text_structure.xml 115 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełRobertSmoleń">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Serdecznie witam członków Komisji, ministrów reprezentujących rząd, posłów do Parlamentu Europejskiego, pracowników biur Kancelarii Sejmu oraz gości Komisji. Posłowie otrzymali projekt porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia w zawiadomieniu. Czy do projektu, który przedkładam w imieniu Prezydium, ktoś zgłasza uwagi? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Będziemy obradować zgodnie z porządkiem. Zgodnie z tradycją, w pierwszej kolejności rozpatrzymy dwa ostatnie punkty. Najpierw rozpatrzymy punkt szósty, tj. informację o projektach aktów prawnych Unii Europejskiej i odnoszących się do nich informacji rządu, skierowanych w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których Prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Na liście znajdują się cztery projekty aktów prawnych:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt dyrektywy w sprawie kontroli wysokoaktywnych źródeł promieniotwórczych (COM/2002/130 końcowy); posłowie koreferenci: Andrzej Namysło i Andrzej Markowiak,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt decyzji Rady w sprawie zawarcia Umowy o partnerstwie między Wspólnotą Europejską i jej Państwami Członkowskimi z jednej strony, a Algierską Republiką Ludowo-Demokratyczną z drugiej strony (COM/2002/157-2 końcowy); posłowie koreferenci: Andrzej Gawłowski i Stanisław Gorczyca,</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt decyzji Rady w sprawie przyjęcia Protokołu (2001) zmieniającego aneks do Porozumienia w sprawie handlu cywilnymi statkami powietrznymi (COM/2002/112 końcowy); posłowie koreferenci: Cezary Stryjak i Paweł Poncyljusz,</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt decyzji Rady dotyczącej zatwierdzenia w imieniu Wspólnoty Europejskiej Protokołu „Woda i Zdrowie” do Konwencji Europejskiej Komisji Gospodarczej Organizacji Narodów Zjednoczonych o ochronie i użytkowaniu cieków transgranicznych i jezior międzynarodowych (COM/2001/483 końcowy); posłowie koreferenci: Bogdan Derwich i Stanisław Gorczyca.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełRobertSmoleń">Nie słyszę sprzeciwu wobec uznania, że Komisja nie zgłasza uwag do wyżej wymienionych projektów. Wobec tego, uznaję, że Komisja przyjęła informację rządu dotyczącą procedury przyjmowania owych projektów aktów prawnych. W tej chwili przechodzimy do punktu piątego, tj. rozpatrzenia informacji o projektach aktów prawnych Unii Europejskiej i odnoszących się do nich projektów stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których Prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Na liście znajduje się sześć projektów aktów prawnych:</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt decyzji Rady w sprawie podpisania Porozumienia między Wspólnotą Europejską a Konfederacją Szwajcarską w sprawie rewizji Porozumienia między Wspólnotą Europejską a Konfederacją Szwajcarską o wzajemnym uznawaniu w odniesieniu do oceny zgodności oraz Projekt decyzji Rady w sprawie zawarcia Porozumienia między Wspólnotą Europejską a Konfederacją Szwajcarską w sprawie rewizji Porozumienia między Wspólnotą Europejską a Konfederacją Szwajcarską o wzajemnym uznawaniu w odniesieniu do oceny zgodności (COM/2005/183 końcowy); posłowie koreferenci: Cezary Stryjak i Andrzej Grzyb,</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt decyzji Komitetu Ambasadorów AKP - WE w sprawie przyjęcia regulacji dotyczącej statusu personelu Centrum Technicznego Współpracy do Spraw Rolnictwa i Wsi (COM/2005/198 końcowy); posłowie koreferenci: Zofia Grzebisz-Nowicka i Stanisław Kalemba,</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt decyzji Rady w sprawie stanowiska Wspólnot podczas posiedzenia Rady Ministrów AKP - WE dotyczącego środków przejściowych do zastosowania w okresie pomiędzy podpisaniem a wejściem w życie zrewidowanej Umowy o Partnerstwie AKP - WE (COM/2005/213 końcowy); posłowie koreferenci: Piotr Gadzinowski i Jarosław Zieliński,</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PosełRobertSmoleń">- Wniosek dotyczący decyzji Rady wydającej komisji dyrektywy dotyczące negocjacji zmian do konwencji o ochronie fizycznej materiałów jądrowych (COM/2005/199 końcowy); posłowie koreferenci: Grażyna Ciemniak i Andrzej Markowiak,</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt Rozporządzenia Rady w sprawie nałożenia środków restrykcyjnych na niektóre osoby, naruszające embargo na broń w odniesieniu do Demokratycznej Republiki Konga (COM/2005/227 końcowy); posłowie koreferenci: Andrzej Gawłowski i Andrzej Markowiak,</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PosełRobertSmoleń">- Projekt decyzji Rady zmieniającej dyrektywę 2002/95/EC Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ograniczenia stosowania niektórych niebezpiecznych substancji w sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (COM/2005/241 końcowy); posłowie koreferenci: Grażyna Ciemniak i Andrzej Markowiak.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PosełRobertSmoleń">Nie słyszę sprzeciwu wobec uznania, że Komisja nie zgłasza uwag do wyżej wymienionych projektów. Wobec tego, uznaję, że Komisja nie będzie zgłaszała do nich uwag. Na tym zamykam punkt piąty. Przechodzimy do punktu pierwszego, tj. omówienia stanu przygotowań Polski do wejścia do strefy Schengen w zakresie Systemu Informacyjnego Schengen II.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PosełRobertSmoleń">Rząd w tym punkcie reprezentuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Paweł Dakowski, który jest jednocześnie Pełnomocnikiem Rządu do Spraw Przygotowania Organów Administracji Państwowej do Współpracy z Systemem Informacyjnym Schengen II (SIS II) i Systemem Informacji Wizowej (VIS). Zgodnie z prośbą skierowaną przez Komisję, rząd przedłożył pisemny materiał, który wczoraj został rozesłany posłom drogą elektroniczną i włożony do skrytek poselskich. Przypominam, że będziemy rozpatrywać sprawę, o której wielokrotnie rozmawialiśmy. Kwestia ta wywoływała wielkie zainteresowanie. Za chwilę udzielę głosu ministrowi Pawłowi Dakowskiemu z prośbą o przekazanie informacji o stanie przygotowań Polski do wejścia do strefy Schengen w zakresie SIS II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Materiał został przesłany w takim edytorze, że ani ja, ani poseł Andrzej Markowiak, nie mogliśmy go otworzyć. W związku z tym, nie mieliśmy możliwości zapoznania się z materiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełRobertSmoleń">Za chwilę wyjaśnię techniczną stronę operacji z sekretariatem Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosłankadoParlamentuEuropejskiegoBarbaraKudrycka">Wspomniany materiał otrzymałam dopiero po godz. 18.00. W związku z tym, nie mogłam z nim się zapoznać. Dopiero teraz jest on dla mnie dostępny. W momencie jego przesyłania byłam w samolocie lecącym z Brukseli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełRobertSmoleń">Czy ktoś jeszcze chce coś powiedzieć na temat tego, kiedy otrzymał materiał i czy mógł, czy nie mógł go otworzyć? Jak rozumiem, wolą posłów jest składanie tego typu deklaracji. Czy ktoś jeszcze chce taką deklarację złożyć? Nie widzę zgłoszeń. Proszę ministra Pawła Dakowskiego o przekazanie stosownych informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">System Informacyjny Schengen drugiej generacji i System Informacji Wizowej w Polsce to rzeczywiście najważniejsze zadania, które dzisiaj są realizowane w zakresie wymiany informacji z obszarów bezpieczeństwa, zgodnie z naszym harmonogramem przystąpienia do obszaru Schengen. Na pierwszym slajdzie chciałbym przedstawić plan prezentacji. Po wprowadzeniu i przedstawieniu zobowiązań Polski w zakresie Układu z Schengen chciałbym przedstawić informację na temat koncepcji implementacji omawianego systemu w naszym kraju. Następnie przedstawię stan realizacji prac oraz wnioski i kierunki dalszych działań. Podstawowym założeniem Układu z Schengen jest zniesienie kontroli granicznych na wewnętrznych granicach państw członkowskich, a przede wszystkim wzmocnienie kontroli na granicach zewnętrznych. Wspólna polityka wizowa to następny element Układu z Schengen. Podejmowanie działań skierowanych przeciwko terroryzmowi, przemytowi i innym formom przestępczości jest zagadnieniem niezwykle ważnym, szczególnie w kontekście wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich latach. Zgodnie z Układem z Schengen, są prowadzone wspólne działania systemów sądowniczych, policji oraz administracji. Układ z Schengen podpisany został dwadzieścia lat temu w dniu 14 czerwca. Niedawno - na początku czerwca 2005 roku - w tym samym miejscu obchodzono dwudziestą rocznicę podpisania układu. W 1990 roku podpisana została Konwencja Wykonawcza Schengen. Następnie poszczególne kraje, w różnych latach - od 1995 roku aż do roku 2001 - dołączały do obszaru Schengen. Znoszone były granice między państwami Unii Europejskiej wewnątrz tego obszaru. Obecnie członkiem obszaru Schengen jest trzynaście państw Unii Europejskiej oraz dwa państwa, które nie są członkami Unii Europejskiej, a mianowicie Norwegia i Islandia. Pośród członków Unii Europejskiej tylko Wielka Brytania i Irlandia nie wchodzą w skład tego obszaru. Przygotowania do wejścia do Układu z Schengen prowadzi dzisiaj dziesięć krajów, które dnia 1 maja 2004 roku stały się członkami Unii Europejskiej, przy czym dziewięć z nich zadeklarowało chęć wstąpienia do obszaru Schengen w 2007 roku i tak buduje swoje systemy, żeby być gotowym właśnie w tym roku. Cypr wskazał rok 2009 jako datę wstąpienia do wspomnianego obszaru. Nie ma żadnych regulacji, które wskazywałyby, że wszystkie kraje muszą wejść do obszaru Schengen w tym samym terminie. Decyzja Cypru jest integralną decyzją tego państwa. Przejdę teraz do podstaw prawnych. W art. 3 ust. 1 Traktatu akcesyjnego mowa jest o tym, że od dnia przystąpienia do Unii Europejskiej Polska zobowiązana jest do stosowania dorobku prawnego Schengen w wielu obszarach. Najważniejszy z nich to sposób przekraczania granicy zewnętrznej i utrzymywanie ruchu na przejściach granicznych. Dotyczy to również dokumentów, w których umieszczana jest wiza, udzielania wizy, azylu, współpracy policyjnej, wzajemnej pomocy w sprawach karnych i jeszcze kilku innych zagadnień, które zostały uwidocznione na slajdzie. Istnieją pewne ograniczenia techniczne, w wyniku których Polska i inne kraje członkowskie, które wstąpiły do Unii Europejskiej w ubiegłym roku, nie mogły stać się członkami obszaru Schengen.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">Owe ograniczenia są związane z brakiem możliwości podłączenia państw członkowskich do infrastruktury systemu pierwszej generacji w taki sposób, aby mogły zostać wypełnione postanowienia Tytułu IV Konwencji Wykonawczej z Schengen. Stan techniczny SIS I, jak twierdzi Unia Europejska, uniemożliwia przyjęcie dziesięciu nowych krajów członkowskich. Stąd też podjęto decyzje o realizacji, budowie Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji. Działania w tym zakresie są prowadzone. Umożliwią one, zgodnie z harmonogramem, rozpoczęcie przyłączania krajów członkowskich, które aplikują do omawianego systemu, od marca 2007 roku. System drugiej generacji, zgodnie z decyzjami i ustalonym harmonogramem, powinien być gotowy właśnie 31 marca 2007 roku. Od tego czasu dziewięć krajów członkowskich, o których wcześniej wspomniałem, będzie przyłączanych do systemu, tak aby jesienią w październiku nastąpiło ich ostateczne przyłączenie i system zaczął sprawnie działać w obszarze całej „25”. Powrócę do podstawy prawnej. Tak jak wcześniej mówiłem, opiera się ona o art. 3 ust. 2 Traktatu akcesyjnego. W przepisie tym mowa jest o tym, że pełne stosowanie dorobku prawnego Schengen będzie w Polsce możliwe wyłącznie na mocy decyzji Rady podjętej w tym celu, po sprawdzeniu, zgodnie ze stosownymi procedurami oceny Schengen, iż wdrożono odpowiednie regulacje prawne. Odnosi się to w szczególności do Tytułu IV Konwencji Wykonawczej czyli uregulowań w kwestii funkcjonowania SIS. Faktyczna decyzja o realizacji jest związana z ewaluacją. Decyzja Komitetu Wykonawczego z dnia 16 września 1998 roku ustanowiła stały komitet do spraw oceny i wprowadzania dorobku Schengen. Jest to tzw. Grupa „Scheval”. Nazwa ta pochodzi od słów „Schengen” i „evaluation”. Przygotowanie projektu decyzji Rady należy do grupy roboczej do spraw ewaluacji Schengen, która po przeprowadzeniu szeregu misji eksperckich w ewaluowanym kraju w zakresie oceny jakości wdrożenia i stosowania dorobku Schengen przedstawi do akceptacji raporty. Niezwykle ważnym elementem naszego przygotowania jest ewaluacja obszarów czyli rozpoznanie kryteriów ewaluacji obszarów, jakim będzie poddawana Polska w zakresie dostosowań. Ewaluacja ta dotyczy wielu elementów, przede wszystkim kontroli i zabezpieczenia zewnętrznych granic lądowych i morskich, jak również obszarów związanych ze stosowaniem wspólnych instrukcji konsularnych, zasad regulujących cudzoziemców, zezwoleń na pobyt stały, zgłoszeń w celu odmowy wjazdu, wzajemnej pomocy w sprawach karnych, stosowania Podręcznika SIRENE, ochrony danych osobowych, polityki wydalania i readmisji, a także ustaleń dotyczących ruchu w portach lotniczych. Elementem ewaluacji jest przede wszystkim kwestionariusz ewaluacyjny, który zawiera około 150–200 pytań ze wszystkich obszarów Schengen. Taki kwestionariusz ewaluacyjny Polska już posiada. Wiemy, na jakie grupy pytań będziemy odpowiadać. Możemy, zgodnie z owym kwestionariuszem, przygotowywać się do wizyt eksperckich, które są drugim elementem wskazanym w procesie ewaluacji. Teraz przejdę do kwestii ewaluacji w zakresie systemu informacyjnego Schengen. Można by tu wydzielić aspekty techniczne. Oceniane będą środki techniczne, procedury, które zostały wybrane do przekazywania informacji z krajowych systemów informacyjnych do Centralnego Węzła Polskiego Komponentu SIS, jak również wybrane środki techniczne w zakresie udostępniania użytkownikom danych SIS oraz synchronizacji danych Centralnego Węzła Polskiego Komponentu SIS z Centralnym Systemem SIS, który najprawdopodobniej będzie w Strasburgu. Ewaluowane będą również aspekty dotyczące danych i użytkowania, między innymi: liczba danych, które państwo jest gotowe wprowadzić do systemu, wyszkolenie pracowników upoważnionych do wykorzystywania danych zawartych w systemie, jak również zdolność operacyjna Biura SIRENE.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">Oceniane będą również aspekty ochrony urządzeń i ochrony danych. Są one bardzo istotne. Polska musi podjąć środki - będą one ewaluowane - w celu zapobiegania dostępu do systemów i danych, jak również musi stworzyć zasady, które będą regulowały stosowanie wpisów po upływie terminu ich ważności. W wyniku współpracy z dyrekcją Komisji Europejskiej zajmującą się omawianym obszarem znamy terminy ewaluacji dla poszczególnych obszarów. Pierwsza misja ewaluacyjna, która będzie oceniała ochronę danych osobowych, będzie miała miejsce w styczniu przyszłego roku. Będziemy oceniani wspólnie ze Słowacją. Wszystkie kraje, które aplikują do obszaru Schengen, podzielone zostały na grupy. Misja ewaluacyjna będzie oceniała nasze kraje wspólnie. Współpraca policyjna będzie oceniana w marcu 2006 roku, granice morskie - w kwietniu przyszłego roku, lotniska - w maju, a granice lądowe - jesienią 2006 roku. Mamy wyznaczone dokładne daty. Wiemy, kiedy rozpoczynają się misje. Na podstawie arkusza ewaluacyjnego wiemy, co będzie przedmiotem oceny przez misje dla poszczególnych etapów. Granica morska jest oceniana wspólnie ze Słowenią. Misja ewaluacyjna przyjedzie najpierw do Polski, potem do Słowenii. To rozwiązanie jest zrozumiałe, Słowenia bowiem nie posiada granicy morskiej. Granica Słowenii jest niezwykle trudna do oceny. Stąd, eksperci, zajmujący się tą problematyką, będą przyglądali się, jak Polska i Słowenia przygotowują granice. Przy całej koncepcji budowania systemu określone zostały cele strategiczne. Celem strategicznym jest oczywiście wypełnienie zobowiązań Polski w zakresie Układu Schengen. To wymaga realizacji Polskiego Komponentu SIS, który obejmuje kilka obszarów. Przede wszystkim chodzi o systemy teleinformacyjne użytkowników instytucjonalnych. Musimy dostosować infrastrukturę teleinformatyczną użytkowników Polskiego Komponentu SIS. Za chwilę będę mówił o użytkownikach instytucjonalnych. Musimy również zbudować Centralny Węzeł Polskiego Komponentu SIS w zakresie przekazywania informacji od naszych użytkowników instytucjonalnych do centralnych zasobów, które mieszczą się w Strasburgu. W Centralny Węzeł Polskiego Komponentu wpisane jest również Biuro SIRENE. Zadania tego zespołu przedstawię, gdy dojdziemy do następnego przeźrocza. Następnym elementem budowy systemu jest system prawny. Musimy zapewnić zgodność polskiego prawa z wymaganiami dorobku Schengen, które odnoszą się do systemu. Wiosną tego roku została dokonana analiza stanu prawnego. W jej wyniku stwierdzono konieczność wdrażania niezbędnych rozwiązań ustawowych. Wiedzieliśmy, że tak to będzie wyglądać. Przygotowaliśmy odpowiednie przepisy ustawy horyzontalnej, która została przekazana do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Mamy projekt ustawowy rozwiązań prawnych, który zapewne nie ten parlament, ale następny, powinien uchwalić, tak aby nasza legislacja była zgodna z zapisami odnoszącymi się do budowy Systemu Informacyjnego Schengen. Zapisy dokumentów wskazują określone zadania i podmioty odpowiedzialne. W wyniku przeprowadzonej przez nas analizy prawnej stwierdzono, którzy użytkownicy instytucjonalni, czyli ministerstwa i komendy główne poszczególnych służb odpowiadają za poszczególne artykuły Konwencji Wykonawczej z Schengen. Zostało to dokładnie przeanalizowane przez zespoły prawników. Proszę spojrzeć na tabelę. Po lewej stronie, w kolumnie użytkowników instytucjonalnych w poziomie wyszczególnione są art. 95–100 Konwencji Wykonawczej. Wskazano tutaj, jakie dane mogą być przeszukiwane przez użytkowników instytucjonalnych i który użytkownik odpowiada w Polsce za wprowadzanie danych, o których mowa w art. 95–100. Taką właśnie informację precyzuje przedstawiona tabela. W skład budowanego, zgodnie z MasterPlanem, który został przyjęty jesienią ubiegłego roku, Polskiego Komponentu SIS wchodzą: - Narodowy Interfejs SIS, - Centralny Węzeł Polskiego Komponentu SIS, - systemy teleinformatyczne użytkowników instytucjonalnych, zwane systemami centralnymi; chodzi o systemy teleinformatyczne Policji, Straży Granicznej, Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, wojewodów, a także systemy informatyczne Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Użytkownicy instytucjonalni muszą posiadać swoje systemy. Są one jednym z elementów Polskiego Komponentu SIS. Następnym elementem jest system „Infrastruktura teleinformatyczna polskiego Biura SIRENE”, zapewniający realizację zadań tego Biura, zgodnie z Konwencją Wykonawczą Schengen. Funkcję, jaką pełni Polski Komponent SIS, należy odnieść do dwóch obszarów: modułu, który zapewnia sprzęgnięcie Centralnego Węzła Polskiego Komponentu SIS oraz centralnych systemów informatycznych z Centralnym Systemem, oraz modułu pośredniczącego w pobieraniu i wysyłaniu danych do centralnych zasobów, do centralnej bazy danych. Centralny Węzeł Polskiego Komponentu SIS zapewnia między innymi przepływ informacji przy wykorzystaniu naszego Narodowego Interfejsu pomiędzy zasobami w Strasburgu a systemami centralnymi. Ów moduł odpowiada również za przepływ informacji pomiędzy infrastrukturą teleinformatyczną Biura SIRENE a systemami centralnymi, zapewnia to, że dane, które będą wysyłane z Polski, nie będą powtarzalne. Centralny Węzeł będzie odpowiedzialny za to, żebyśmy nie wysyłali danych, które się powielają. Musi on zapewnić rozliczalność zachodzących zdarzeń oraz integralność danych przekazywanych z systemów centralnych. Systemy centralne użytkowników instytucjonalnych pełnią wiele funkcji. Muszą przede wszystkim zapewnić dostarczanie danych do centrali, centralnej bazy danych, poprzez Centralny Węzeł Polskiego Komponentu, w zakresie działań użytkownika oraz zgodnie z Konwencją Wykonawczą. Owe systemy muszą umożliwić użytkownikowi indywidualnemu generowanie zapytań, a więc muszą pozwolić na to, żeby policjant albo przedstawiciel Straży Granicznej mógł dowiedzieć się, czy dana osoba, przedmiot czy samochód znajduje się w centralnych zasobach w Strasburgu. System centralny musi pozwolić na uzyskanie odpowiedzi, zapewnić rozliczalność działań, zapewnić uwierzytelnianie i autoryzację użytkownika indywidualnego. System polskiego Biura SIRENE, zgodnie z Podręcznikiem SIRENE - taki podręcznik oczywiście posiadamy - odnosi się do wprowadzania na zlecenie, wezwanie lub z upoważnienia władz, lub na wniosek odpowiednich organów, zgłoszenia do centralnego systemu informacyjnego modyfikacji oraz zmian, a także wymazywania danych w Systemie Informacyjnym Schengen po uprzedniej weryfikacji, jak również informowania organów krajowych o zgodności zgłoszeń wprowadzanych przez inne kraje z prawem polskim. Wspomniany system ma na celu zapewnienie aktualności, poprawności i zgodności z obowiązującym prawem danych, które są do niego wprowadzane. Wszystkie dane mają określony kształt, określoną formę. Tylko dane zgodne z formularzem mogą być wprowadzane do centralnych zasobów, do Centralnego Systemu Informacji Schengen. Na widocznym schemacie została przedstawiona koncepcja implementacji SIS drugiej generacji.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">Zaczniemy od Narodowego Interfejsu, który Polska otrzyma od Komisji Europejskiej. Potem mamy Centralny Węzeł, o którym wcześniej mówiłem, czyli jednostkę, która odpowiada za przekazywanie, kontrolę danych, które są przygotowywane i które decyzją odpowiednich użytkowników instytucjonalnych są przekazywane do zasobów centralnych w Strasburgu. Na schemacie możemy dostrzec: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, Ministerstwo Sprawiedliwości, jak również Policję, Straż Graniczną, wojewodów, którzy dostarczają danych dotyczących samochodów, praw jazdy, dokumentów związanych z użytkowaniem samochodów. Proszę zwrócić uwagę na fragment dotyczący systemu wizowego. Ministerstwo Spraw Zagranicznych połączone jest z placówkami konsularnymi. Wspomniany system również jest budowany. Właściwie, VIS jest integralnym elementem - w tej chwili działa on w pewnym sensie niezależnie - całości systemu przekazywania informacji o osobach niepożądanych na terytorium Unii Europejskiej. W jaki sposób realizujemy postawione wymagania? Określiliśmy działania, które należy przeprowadzić, aby zrealizować cele zawarte w Konwencji Wykonawczej z Schengen. Została przedstawiona tylko część działań. Chodzi między innymi o rozbudowę i modernizację systemów centralnych użytkowników instytucjonalnych do poziomu niezbędnego dla spełniania funkcji. Innym działaniem jest przygotowanie posiadanych zasobów informacyjnych w taki sposób, aby w zakresie kompetencji organów były one automatycznie przekazywane do systemu i mogły z nim współpracować. Innymi zadaniami są: budowa Centralnego Węzła Polskiego Komponentu, budowa wysoko wydajnych sieci integrujących systemy centralne użytkowników. To, co musimy zrobić, żeby osiągnąć cel, jakim jest dostosowanie Polski, zostało podzielone na wiele zadań. Przy pomocy tabeli chciałbym przedstawić liczbę działań i liczbę projektów, które służą realizacji tych działań. Dla każdej instytucji, dla każdego podmiotu instytucjonalnego określiliśmy działania i projekty, które owe działania realizują. W sumie cały obszar prac podzieliliśmy na dwadzieścia dziewięć działań, które powinno zrealizować pięćdziesiąt sześć projektów. Użyłem określenia „powinno”. Projekty są oczywiście określone, ale cały system jest żywy. Cały czas otrzymujemy nowe informacje. Nie podjęliśmy do końca wszystkich decyzji dotyczących budowy systemu. Podana liczba projektów może ulec zmianie. One same mogą także ulec zmianie. To jest możliwe. W taki właśnie sposób realizujemy postawione wymagania. Środki, które są przeznaczane na budowę Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji, to w części środki z Instrumentu Finansowego Schengen. Jest to instrument tymczasowy w zakresie pomocy dla państw członkowskich, który jest przeznaczony na finansowanie działań wprowadzających w życie dorobek Schengen oraz kontrolę na zewnętrznych granicach. Polska uzyskała 310 mln euro, które w trzech transzach przekazywane są do Polski po spełnieniu określonych warunków. Środki, które uzyskujemy, wydatkujemy przede wszystkim na inwestycję, budowę i modernizację infrastruktury lądowej. Na chwilę odejdę od informacji dotyczącej samego Systemu Informacyjnego Schengen. Nie sposób jednak nie powiedzieć o tym, że SIS jest tylko jednym z elementów przygotowania Polskie do wejścia do obszaru Schengen.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">Musimy zbudować pełną infrastrukturę na granicach lądowych, powietrznych i na morskich przejściach granicznych, jak również infrastrukturę w budynkach, które są związane z określonymi jednostkami. Musimy również poczynić znaczne inwestycje, w szczególności w zakresie budowy Systemu Informacyjnego Schengen, zakupić znaczne ilości sprzętu operacyjnego na granicach lądowych i morskich. Mamy też środki, które przeznaczamy na szkolenia dla Straży Granicznej, Policji. Są jeszcze koszty związane z logistyką i koszty operacyjne. Gdybyśmy spojrzeli na beneficjentów Funduszu Schengen, to stwierdzilibyśmy, że podstawowym biorcą środków jest Komenda Główna Straży Granicznej. Uzyskała ona 158 mln euro, z tego na budowę Systemu Informacyjnego Schengen przeznacza się 33 mln złotych. Znacznie więcej środków i znacznie więcej zadań ma w zakresie budowy wspomnianego systemu Komenda Główna Policji. Mógłbym tu jeszcze wymienić: Ministerstwo Infrastruktury, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Sprawiedliwości, wojewodów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Są to wszystko beneficjenci środków, którzy jednocześnie odpowiadają za wykonanie określonych zadań, które zostały przedstawione. Przedstawię teraz aktualny stan realizacji prac. Na pewno jest to zagadnienie ciekawsze niż wstęp. Poziom zaawansowania prac w zakresie realizacji projektów jest przez nas monitorowany. Mamy tabele, które przedstawiają, na jakim etapie realizacji dany projekt się znajduje. Jak wcześniej wspomniałem, liczba działań do wykonania przez wszystkich użytkowników wynosi dwadzieścia dziewięć. Na owe dwadzieścia dziewięć działań mamy pięćdziesiąt sześć projektów. Dotychczas zostały zrealizowane trzy projekty. Przypomnę, że cały projekt rozpoczął się praktycznie w maju zeszłego roku, kiedy zespół do Spraw Funduszu Schengen podejmował pierwsze decyzje. Był to najwcześniejszy termin, w jakim mogliśmy uruchomić projekt. Stąd taka, a nie inna liczba. Zgodnie z harmonogramami, w 2005 roku planuje się zakończenie dziewiętnastu projektów, w 2006 - dwudziestu czterech i w 2007 - dziesięciu. Nie budujemy Systemu Informacyjnego Schengen od początku. System ten budowany jest przy wykorzystaniu zasobów, które znajdują się u poszczególnych użytkowników instytucjonalnych: Policji, Straży Granicznej, Urzędzie do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. W poszczególnych ministerstwach w znacznej mierze mamy zbudowane systemy informacyjne. Dzisiaj Policja, Straż Graniczna gromadzą wszystkie dane zawarte w art. 95–100 Konwencji Wykonawczej. Obecnie nie ma właściwie takiego zbioru danych, który musielibyśmy dopiero uruchamiać i dla którego musielibyśmy uruchamiać systemy. Problem polega na tym, że bazy danych, które zajmują się gromadzeniem pewnych danych, są niewystarczające do przekazywania informacji w odpowiednim czasokresie do centralnych zasobów. Problemem jest również to, że systemy teleinformatyczne, sieci, które zostały zbudowane w Polsce, nie są kompletne. Mam tu na myśli przede wszystkim Policję, która ma co prawda zbudowaną sieć do pięćdziesiąt czterech węzłów w byłych województwach i najważniejszych miastach w naszym kraju. Jednak w wielu miejscach nie ma zbudowanych sieci lokalnych. Mamy wiele stacji dostępowych, które są końcówkami w systemie.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">Musimy jednak dokonać bardzo dużych zakupów w celu uzupełnienia. Jest jeszcze kwestia tworzenia aplikacji, a także budowy Centralnego Węzła, który jest ostatnim elementem przed Narodowym Interfejsem, który będzie odpowiedzialny za kontrole i przekazywanie informacji do Strasburga. Na widocznym schemacie przedstawiliśmy zadania, które musimy zrealizować. Pokazaliśmy, co do dzisiaj zostało zrobione. Zidentyfikowaliśmy stan części systemu, który Polska posiada i to od wielu lat i który budowaliśmy z różnych środków: budżetowych i PHARE czyli środków zewnętrznych. Określiliśmy działania i zadania, a także projekty, których celem jest wykonanie tych działań. Określiliśmy zadania, które zostały przedstawione na schemacie. Jako przykład posłuży nam Straż Graniczna. Posiada ona pełną sieć, która pozwala na przekazywanie danych z granicy Rzeczypospolitej Polskiej. Musi jednak zakupić stanowiska. 1050 stanowisk jest w realizacji, 776 musi jeszcze zostać zakupionych. Musi być zakupionych także 56 mobilnych punktów kontrolnych. Centralny system jest realizowany. Realizacja centralnego systemu w zasadzie polega na tym, żeby przeorientować centralną bazę danych Straży Granicznej. Chodzi o wzmocnienie jednostek, które pozwolą na szybkie przekazywanie informacji. Obecnie Straż Graniczna w pełni korzysta ze swojej infrastruktury teleinformatycznej. Obywatele krajów trzecich, którzy przekraczają granicę Rzeczypospolitej Polskiej - mam na myśli granice zewnętrzne - są sprawdzani przy pomocy systemu, który już funkcjonuje w centralnych zasobach Straży Granicznej. Na widocznej tabeli został przedstawiony aktualny stan realizacji prac. Cały czas mówiliśmy o pięćdziesięciu sześciu projektach, które zostały już przyjęte przez zespoły eksperckie, zajmujące się tworzeniem Systemu Informacyjnego Schengen i systemu wizowego, jak również przez zespół do Spraw Funduszu Schengen, który zatwierdza wydatkowanie środków. Są to zespoły międzyresortowe, które zostały powołane w zeszłym roku decyzjami Rady Ministrów. Dwadzieścia jeden projektów realizuje Policja, piętnaście - Straż Graniczna, sześć - Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, itd. W 2005 roku zaplanowano realizację dziwiętnastu projektów. Chodzi o projekty, co do których decyzje zostały podjęte w roku ubiegłym, w maju. W niektórych przypadkach decyzje zostały podjęte w obecnym roku. Projekty związane z zakupami i inwestycjami są łatwiejsze. Projekty związane z budową struktury teleinformatycznej są dłuższe w sensie wykonania. Została też pokazana liczba projektów, które powinny być realizowane w latach 2006 i 2007. Chciałbym powiedzieć kilka zdań na temat roku 2007. Dzisiaj wspólnie z beneficjentami, jednostkami odpowiedzialnymi za projekty analizujemy możliwość przyspieszenia. Zgodnie z regulacjami Unii Europejskiej, możemy owe projekty prowadzić jeszcze w 2007 roku. Wolelibyśmy jednak, aby realizacja projektów została zakończona wcześniej. Szczegółowy stan realizacji projektów został przedstawiony w następnej tabeli. Pokazujemy, w jaki sposób monitorujemy i oceniamy stan realizacji projektów. Od lewej strony w kolumnach mamy: projekty ogółem, projekty zrealizowane, projekty, których specyfikacja istotnych warunków zamówienia jest w trakcie opracowywania, projekty, dla których ową specyfikację już zakończono, projekty, które są w trakcie procedury przetargowej, w procedurze wyboru, a także umowy i realizacji i projekty, które są jeszcze nie rozpoczęte. Zwracam uwagę na dwa elementy dotyczące tworzenia specyfikacji istotnych warunków zamówienia.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">Niestety, jest to proces bardzo długi. Wspomniane projekty nie są łatwymi projektami. Często są bardzo trudne. Są duże trudności z tym, aby specyfikację tak przygotować, żeby w dalszej procedurze przetargowej nie była ona przedmiotem odwołań, protestów, arbitraży. W tej mierze mamy złe doświadczenia. Analizujemy również ryzyko, źródła potencjalnych zagrożeń. Nie ulega wątpliwości, że dzisiejsza ustawa - Prawo zamówień publicznych nie jest zagrożeniem. Jednak musimy realizować pewien tryb postępowania w oparciu o tę ustawę. Ustawa jest zgodna z legislacją Unii Europejskiej, a mimo to skutkuje bardzo długim okresem realizacji procedury przetargowej. O niektórych przykładach w tym zakresie, choć dotyczących innych projektów, można się dowiedzieć z mediów. Niewątpliwie jest to czynnik, który bierzemy pod uwagę przy zapisach dotyczących czasu realizacji. Mamy nadzieję, że nie wszystkie firmy będą wszystko oprotestowywały i składały do poszczególnych elementów odwołania. Innym ograniczeniem jest ograniczenie wynikające z ustawy o finansach publicznych. Chciałbym to podkreślić, gdyż chodzi o element związany z budżetowaniem. Tak naprawdę okres trwania kontraktów, procedur przetargowych powoduje, że często owe procedury są przesuwane poza dany rok. Zawsze możemy wnosić do ministra finansów o przesunięcie środków na tzw. środki niewygasające. Często i ten termin, który jest wskazywany, nie może zostać zrealizowany ze względu na długotrwałe procedury odwoławcze. Brakuje możliwości planowania wieloletniego. W tej sprawie niedawno ponownie zwróciłem się do ministra finansów. Mamy środki, które są przeznaczone na okres trzyletni. Musimy rozliczać je w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w okresie rocznym. Możliwość przesuwania na tzw. środki niewygasające jest ograniczona. Stąd, instytucje odpowiedzialne za przetargi - każdy z beneficjentów odpowiada za przetargi, które prowadzi - często mają problemy z ich dokończeniem. Złożoność realizowanych projektów, szczególnie w obszarze pełnej adaptacji systemów centralnych, jest również pewnym rodzajem zagrożenia. Muszę przypomnieć, że dzisiaj mamy wiele systemów, które funkcjonują. Musimy je uzupełnić, musimy zintegrować całość systemu, tak aby w Centralnym Węźle, a później poprzez Narodowy Interfejs, dane mogły być przekazywane w takiej formie, jaka jest oczekiwana przez centralną bazę danych w Strasburgu. Z drugiej strony chodzi o informacje, które przychodzą do Polski. Muszą one zostać przekodowane, przejść przez broker. Następnie powinny zostać przesłane do właściwych systemów. Chodzi o to, aby były to informacje czytelne. Przejdę teraz do wniosków. Przedsięwzięcie jest bardzo złożone, angażuje różne resorty, wymaga integracji systemów heterogenicznych na poziomie krajowym. Wymaga również zaprojektowanej implementacji i wdrożenia Centralnego Węzła. Jest to element budowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ciągle nie mamy pełnej specyfikacji centralnego systemu. W związku z tym jeszcze na chwilę musimy wstrzymać się z decyzjami dotyczącymi podjęcia budowy Centralnego Węzła. Nie mamy obaw, jeśli chodzi o terminowość procesu. Jest to ostatni element w układance. Z całą pewnością wywiążemy się z nałożonego na nas zadania. Jak już wcześniej mówiłem, środki na działania pochodzące z Funduszu Schengen są zabezpieczone. Innym elementem jest to, że wybrane projekty użytkowników instytucjonalnych ciągle jeszcze wymagają przeanalizowania w zakresie określania ich priorytetów z punktu widzenia procesu ewaluacji.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPawełDakowski">Ów proces ewaluacji jest nam znany. Nie ulega jednak wątpliwości, że dzisiaj musimy być bardzo ostrożni przy podejmowaniu decyzji co do poszczególnych projektów ze względu na występujące cały czas zagrożenie negatywnej decyzji Komisji odnośnie właściwości wykorzystywania środków. Chodzi o trudne zadanie. Z jednej strony wymogi dotyczące przekazywania informacji do centralnej bazy danych są bardzo duże, w związku z tym musimy budować bardzo silne systemy, z drugiej strony mamy relatywnie niewielką liczbę danych, o których mowa w art. 95–100. Mam nadzieję, że uczestnicy dzisiejszego spotkania pamiętają tabelę, w której pokazywałem wspomniane artykuły i dane. Danych tych jest relatywnie niedużo. Stąd, z dużą ostrożnością podejmujemy decyzje co do projektów, które przedstawiamy Komisji Europejskiej. W ubiegłym roku został przyjęty Program Indykatywny. Oczywiście, chodzi o pierwszy etap zatwierdzenia całego systemu. Do końcowego etapu dojdziemy dopiero w 2007 roku. Nie uzyskaliśmy negatywnych informacji dotyczących planowanych działań w zakresie budowy Systemu Informacyjnego Schengen. W bieżącym roku Program Indykatywny został przesłany. Czekamy na informacje dotyczące realizacji projektów. Projekty są oceniane przez międzyresortowy zespół, w którym biorą udział wiceministrowie - podsekretarze stanu z kilku ministerstw oraz eksperci, w szczególności odpowiedzialni za budowanie systemów informatycznych w swoich jednostkach. Mam na myśli osoby, które wiedzą, co znajduje się w danej jednostce, danym ministerstwie, jak funkcjonuje system, co należy zrobić, aby zintegrować go, połączyć w sieci z Centralnym Węzłem Polskiego Komponentu SIS, w jaki sposób przekazywać informacje. Swoją wiedzę opieramy na współpracy grup eksperckich. Jakie są kierunki dalszych działań? Musimy dokonać przeglądu - zresztą, cały czas to robimy - zgłaszanych projektów. Następnym elementem jest aktualizowanie MasterPlanu. MasterPlan został przyjęty w zeszłym roku. Zgodnie z decyzją Rady Ministrów, jesteśmy zobowiązani do przedstawienia raportu na temat stanu przygotowań Polski do włączenia do Systemu Informacyjnego Schengen. Raport ten będzie 12 lipca 2005 roku przedmiotem dyskusji na posiedzeniu Komitetu Europejskiego Rady Ministrów, a 24 lipca zostanie przedstawiony Radzie Ministrów. Draft takiego raportu już posiadamy. Cały czas pracujemy nad nim. W raporcie tym znajdzie się także ocena ryzyka poszczególnych projektów. Kierunki dalszych działań dotyczą także zakresu wsparcia technicznego. Musimy weryfikować założenia dla wymagań w stosunku do Centralnego Węzła, opracować specyfikację techniczną. Musimy mieć również wsparcie w obszarze organizacji postępowania przetargowego. Przed chwilą mówiłem o tym, że jest to istotny element. Ciągle wydaje się nam, że zespoły ludzi, które pracują nad przygotowaniem przetargów, powinny być wzmacniane i przeszkalane. Monitorowanie realizacji projektów teleinformatycznych użytkowników instytucjonalnych to następne zadanie, które musimy w pełni wykonać. Dziękuję za wysłuchanie mojego wystąpienia. Oczekuję na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełRobertSmoleń">Dziękuję ministrowi Pawłowi Dakowskiemu za przedstawienie informacji. Zanim otworzę dyskusję, chciałbym zapytać, kiedy raport, którego szkic minister Paweł Dakowski nam pokazał, będzie gotowy i kiedy rząd zechce go przedstawić na posiedzeniu Komisji. Zwracam się o to już teraz, dlatego że zainteresowanie ze strony członków Komisji jest duże. Wspomniany raport uważam za niezbędny, potrzebny. Informuję, że trzy dni temu na temat wprowadzenia Systemu Informacyjnego Schengen drugiej generacji dyskutowała Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego. Mówię o tym dlatego, że na dzisiejszym posiedzeniu jest obecna liczna reprezentacja polskich posłów do Parlamentu Europejskiego. Z tego, co wiem - ewentualnie proszę, aby posłowie mnie skorygowali, bądź rozszerzyli moją wypowiedź - przedstawiciel Komisji Europejskiej przedstawił harmonogram implementacji, nie ukrywając, że jest to ambitny harmonogram. Zaapelował on do państw członkowskich o jak najszybsze przyjęcie wymaganych przepisów. Posłowie zwracali w dyskusji uwagę na następujące kwestie: - SIS II nie ma być dodatkową bazą danych, jedynie umożliwiać przepływ informacji pomiędzy istniejącymi instytucjami; nie ma też stać się bazą danych biometrycznych; - system musi być kompatybilny z bazami VIS i Eurodac; - nie należy zwiększać listy podmiotów uprawnionych do korzystania z SIS II; - konieczność włączenia Europejskiego Nakazu Aresztowania do prawodawstwa Schengen; - przekazywanie danych państwom trzecim może odbywać się tylko w sytuacjach wyjątkowych i tylko, gdy istnieje porozumienie pomiędzy Unią Europejską a państwem trzecim w tej kwestii. Interesujące jest też to, że przedstawiciel Komisji Europejskiej, odpowiadając na pytanie posłanki Barbary Kudryckiej dotyczące stanu przygotowań, poinformował, że ich stan jest różny w poszczególnych nowych państwach członkowskich i nie będzie go w tej chwili oceniał. Tyle miałem do powiedzenia w kwestii wprowadzenia SIS II, omawianej na posiedzeniu wspomnianej Komisji Parlamentu Europejskiego. W tej chwili otwieram dyskusję. Bardzo proszę o zabieranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosłankadoParlamentuEuropejskiegoBarbaraKudrycka">Dziękuję za przekazanie szkoleniowej prezentacji z PowerPointa. Widzimy, że ministrowi Pawłowi Dakowskiemu nieobce są technologie informatyczne. Jest to na pewno bardzo istotne przy tak potężnym odpowiedzialnym zadaniu, jakie ma on do zrealizowania. Czy mogłabym w końcu doczekać się odpowiedzi na swoje szczegółowe pytania, które przesłałam do ministra Pawła Dakowskiego? Kilka z nich mogę tutaj powtórzyć, ale oczywiście nie wszystkie. Najistotniejsze kwestie przedstawił minister Paweł Dakowski na końcu, pokazując, iż mamy pewne problemy. Dopiero trzy projekty z pięćdziesięciu sześciu zostały zrealizowane. Zespół koordynujący znajduje się obecnie na etapie zastanawiania się nad tym, czy np. powołać zewnętrzną firmę do oceny specyfikacji poszczególnych projektów. Moje poprzednie spotkanie z ministrem Pawłem Dakowskim na posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej miało na celu przypomnienie, iż rzeczywiście mamy mało czasu na dostosowanie systemu teleinformatycznego we wszystkich pięćdziesięciu sześciu projektach do systemu SIS II. Chodzi o to, żebyśmy zdążyli z tym na czas. Tutaj nie koncepcje, ale faktyczne działania są ważne. Koncepcje są istotne, tyle że były już one przygotowane w Action Plan rok temu. Teraz przyjeżdżają przedstawiciele Komisji Europejskiej, z komisarzem Franco Frattinim na czele. Zapewne będą chcieli spotkać się z ministrem Pawłem Dakowskim na przełomie czerwca i lipca. Prawdopodobnie będą chcieli przedyskutować i przedstawić ocenę Programu Indykatywnego z 2005 roku, chyba że minister taką ocenę otrzymał. Mam nadzieję, że ocena ta nie będzie mocno krytyczna. Ważne jest, żeby zespół międzyresortowy mógł mieć już oceny poszczególnych dotychczas realizowanych systemów, które działają. Taka ocena, analiza jest potrzebna. Mam wrażenie, że obecnie polega to tylko na tym, że w zespole koordynującym są wiceministrowie i informatycy, którzy starają się wszystko ocenić. Zdaje się, że nie tędy droga. Zespół powinien mieć już w tej chwili niezależną ocenę wyników, jakimi posługują się wszystkie projekty składające się na SIS II, finansowane z Funduszu Schengen. Teraz nie powinno się zaczynać procesu dokonywania ocen wewnętrznych - nie zewnętrznych - i ich uzgadniania według własnych resortowych zasad. Czy istnieje szczegółowy plan działań wdrożenia projektu zawierający konkretne zadania do realizacji, podział kompetencji, schemat decyzyjny i wykonawczy? Chodzi mi o całościowy harmonogram, a nie pokazujący tylko, jak ma to wyglądać w poszczególnych latach. Minister Paweł Dakowski wspomniał, że mogą występować pewne trudności. Wynikają one chociażby z naszej ustawy - Prawo zamówień publicznych. Jeśli weźmie się pod uwagę terminy, które zostały nam pokazane, to już w tej chwili można powiedzieć, że nawet przy genialnym opracowywaniu projektów wspomniana ustawa musi nas obowiązywać. W związku z tym nawet, gdy nie będzie żadnych skarg i nie zostanie uruchomiona procedura odwoławcza, terminy, o których dzisiaj mówiliśmy, mogą być niedotrzymane. Jakie strona rządowa ma wyniki związane z bieżącą analizą ryzyka? Nie chodzi mi o dawno przygotowane, ogólne analizy dotyczące ustawy - Prawo zamówień publicznych, tylko o wnioski z analizy ryzyka dotychczasowych działań. Jakie środki przewiduje rząd po to, aby wszystko wykonać prawidłowo? Wcześniej wspominałam o firmie zewnętrznej nie dlatego, że wątpię w kompetencje ministra Pawła Dakowskiego i innych ministrów zespołu międzyresortowego. Komisja Europejska jeszcze przed akcesją Polski w swoich ocenach przygotowania polskiej administracji podawała jako jedną z najistotniejszych jej słabości brak koordynacji horyzontalnej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosłankadoParlamentuEuropejskiegoBarbaraKudrycka">Zespół chce koordynować tak potężnym specjalistycznym projektem. W założeniach proponuje, że firmy zewnętrzne mogłyby ewentualnie wyceniać pewne specyfikacje. Jeżeli doprowadzicie do tego, że różne firmy będą oceniać różne specyfikacje, to powstanie jeszcze większy bałagan niż ma to miejsce obecnie. Taki bałagan istnieje, pomimo tak pięknie przedstawionej koncepcji. Ze wszystkim sobie nie poradzimy. Nie jestem zainteresowana tym, żeby prawić złośliwości ministrowi Pawłowi Dakowskiemu. Opóźnienie na czas w stosunku do innych nowych państw członkowskich, które są lepiej od nas przygotowane - dyskutowaliśmy o tym poprzednim razem - spowoduje, że Polska będzie źle oceniana w całej Unii Europejskiej, a szczególnie przez naszych sąsiadów, którzy są dużo bardziej zaawansowani. Nie będzie to dobre również ze względów politycznych, ponieważ włączenie Polski do strefy Schengen, likwidacja granic wewnętrznych, stworzenie bariery na granicy zewnętrznej mają być wyrównaniem naszego wkładu w obszar wolności i sprawiedliwości. Na razie nasi obywatele odczuwają w tym zakresie niewiele dobrodziejstw. Dopiero wprowadzenie nas do strefy Schengen mogłoby do tego doprowadzić. Wydaje się, że przy obecnym stanie zaawansowania prac prowadzono kampanię sukcesu - właściwie była to propaganda sukcesu - bez wykonywania konkretnych działań, mając zrealizowane tylko trzy projekty. Tu nie chodzi o to, żeby coś pięknie opracowywać i pokazywać na papierze, tylko żeby projektowany system działał i był kompatybilny. Chodzi o to, żeby współpracowały ze sobą wszystkie systemy zawarte w pięćdziesięciu sześciu projektach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełdoParlamentuEuropejskiegoJanuszOnyszkiewicz">Chciałbym wrócić do tonu głębokiego zaniepokojenia, który przewijał się w wystąpieniu posłanki Barbary Kudryckiej. Jeśli się spojrzy na poziom zaawansowania prac w zakresie realizacji projektów, to istotnie lektura przedstawionej nam tabeli napawa, przynajmniej osobę mniej wciągniętą w te sprawy, czyli taką jak ja, ogromnym niepokojem. Cóż my widzimy? Zostały zakończone trzy projekty. To nie jest dużo. Trzynaście projektów w ogóle nie jest rozpoczętych. Natomiast zdecydowana ich większość, ponieważ ponad trzydzieści, znajduje się na etapie prac wstępnych, koncepcyjnych. Była tutaj mowa o przeszkodach, które są przeszkodami rzeczywistymi, związanymi z długotrwałością i stopniem skomplikowania procesów wynikających z ustawy - Prawo zamówień publicznych, ale system przecież jeszcze nie działa. Jeszcze nie weszliśmy w ten etap. Trudno tym czynnikiem, chociaż obiektywnym, uzasadniać tak duże opóźnienie. Pojawia się pytanie, czy naprawdę poradzimy sobie w ustalonym terminie. Jest to poważne pytanie. Chcę wrócić do jednej z konferencji, w których uczestniczyłem chyba ze dwa lata temu. Nie odbywała się ona w Sejmie, tylko poza parlamentem. Na konferencji tej zaproponowałem, a zarazem zadałem pytanie, czy nie moglibyśmy zlikwidować kontroli granicznej pomiędzy nami a Litwą, Czechami i Słowacją. Tego rodzaju kontrola wcale nie jest wymagana przez przepisy Traktatu akcesyjnego. Moglibyśmy od razu pokazać, że w naszych bliskich ramach Schengen realizujemy. Odpowiedź na moją propozycję była taka: „Nie możemy tego zrobić, dlatego że jesteśmy już tak zaawansowani w przygotowaniach do wprowadzenia dorobku Schengen, że znajdziemy się w tym układzie pierwsi, przed Litwą, Słowacją i Czechami. Gdybyśmy zdecydowali się na tego rodzaju krok, wymusiłoby to na nas czekanie na innych, a nie byłoby to dobre”. Jak dzisiaj w świetle przedstawionej nam tabeli wygląda ten optymizm, który wtedy się objawił z ust wysokiego przedstawiciela Straży Granicznej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełPawełPoncyljusz">Z tego, co dzisiaj zostało zaprezentowane, wynika, że największe wyzwania, jeśli chodzi o przygotowanie całego Systemu Informacyjnego Schengen, stoją przed przyszłym rządem. Być może to dobrze. Z drugiej strony, o tyle źle, że w naszym przekonaniu przez parę miesięcy nie będzie się działo to, co powinno się dziać w ramach tworzenia systemu. Prawo i Sprawiedliwość spodziewa się przejęcia odpowiedzialności również za takie sprawy, jak sprawy wewnętrzne. W związku z tym, pozwoliłem sobie zaprosić dwóch naszych ekspertów: prof. Józefa Oleńskiego i pana Piotra Piętaka, którzy będą mieli bardzo szczegółowe pytania dotyczące projektu i postępu prac przygotowawczych. Dzisiaj są prezentowane podstawowe informacje na temat tego, czym jest system. Oczekujemy, że zostanie zaprezentowane, co zostało zrobione, w którym momencie jesteśmy. Chcielibyśmy, aby było to zaprezentowane z trochę innej perspektywy niż ta, z której zostało to przedstawione. Chodzi nam o to, kto operacyjnie zajmuje się koordynacją międzyresortową. Chcielibyśmy poznać imiona i nazwiska oraz funkcje, które pełnią odpowiedzialne osoby w poszczególnych ministerstwach. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to tylko kwestia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Policji, Straży Granicznej, ale też kilku innych resortów. Część z resortów nie jest uwzględniona w prezentowanej tabeli. Pojawia się pytanie, czy przewidywane jest dosyłanie informacji do systemu przez inne resorty niż te, które wymieniono w tabeli. Jak pracuje określony wydział w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji? Trudno powiedzieć, czy to w ogóle jest wydział. Z tego, co wiem, od dnia 1 stycznia została wprowadzona niewielka reforma organów ministerstwa odpowiedzialnych za system. Dlaczego osoby, które zostały powołane do wykonywania określonych zadań i do dnia 1 stycznia zajmowały się właśnie tymi zadaniami, zostały rozdysponowane po różnych wydziałach? Dlaczego nie ma tutaj odniesienia do wydziału, który zajmuje się systemem PESEL, który jest wręcz naturalnym szkieletem, na podstawie którego można by budować System SIS II? Jak przebiegają rozmowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z Ministerstwem Finansów, dosyć istotnym uczestnikiem konsultacji? Należy także zapytać, jak przewiduje minister Paweł Dakowski wydatki pieniężne. Budżet na cały system jest budżetem zagregowanym. Są to konkretne kwoty. Na dzień dzisiejszy polskie instytucje kupują sprzęt, który może okazać się droższy niż to było założone. Gdy przyjdzie do tworzenia tzw. software'u, pieniędzy może już nie wystarczyć. Czy taka obawa istnieje? Czy w związku z tym ministerstwo ma jakieś wyjście awaryjne? Zadałem pytania otwierające bardziej szczegółową wymianę informacji. Chciałbym poprosić naszych ekspertów, aby mogli się do tego wszystkiego odnieść. Nie wiem, czy mieliby to zrobić po wystąpieniu posła Dariusza Rosatiego, czy w ramach wystąpienia posła Prawa i Sprawiedliwości. Ważne wydaje się rozmawianie o szczegółach, tak żeby nie pozostawiać żadnych wątpliwości, jak rzeczywiście sprawy wyglądają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełRobertSmoleń">Myślę, że możemy poprosić ekspertów o zadawanie pytań teraz. Jak rozumiem, mają być zadawane szczegółowe pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EkspertPrawaiSprawiedliwościJózefOleński">Pracuję na Uniwersytecie Warszawskim. Całe przedsięwzięcie Schengen można podzielić na dwie warstwy. Pierwszą jest warstwa techniczna. Chodzi o uszczelnienie granic, inwestycje w urządzenia przede wszystkim na granicach zewnętrznych, chociaż nie tylko. Drugą warstwę stanowi część miękka czyli systemy informacyjne. Czy w ramach prac nad koncepcją czy też szczegółowymi założeniami poszczególnych modułów informatycznych, które będą realizowane, dokonano specyfikacji procedur informacyjnych, które stoją za każdym zadaniem, które wynika z Traktatu? Mamy tego rodzaju zadania, jak te wyświetlone na tablicy. Drugie zadanie to odmowa wyjazdu. Implikacją informacyjną i informatyczną odmowy wyjazdu powinny być procedury informacyjne, które pozwolą na zidentyfikowanie i podjęcie szybkiej decyzji co do tego, czy człowieka, który zgłasza się na granicy, wpuścić do obszaru Schengen, czy nie. Podam przykład. Chcemy sprawdzić, czy wiza danej osobie została wydana w sposób zgodny z prawem, czy odpowiada cechom, które powinny być kojarzone z dokumentem, jakim się legitymuje i czy osoba ta może wykazać się środkami na pobyt. Dzisiaj może być tak, że człowiek pokaże kartę kredytową. Czy tworzymy jakieś procedury - może nie od razu do realizacji w pierwszej kolejności, ale na przyszłość - które pozwolą w przypadku kontroli granicznej na wejście w system identyfikacji chociażby legalności kart kredytowych, dzięki czemu będzie można podjąć szybką decyzję? Może się okazać, że takie udokumentowanie prawa wjazdu ze względu na środki finansowe łączy się z fałszerstwem. Mogą się też zdarzyć inne sytuacje. Osoba, która wjeżdża przez granice Polski na teren Schengen, może chcieć podjąć pracę. Zakładamy, że ją podejmuje. Osoba taka powinna znaleźć odzwierciedlenie w systemie podatkowym. Czy istnieje zapewnienie identyfikacji osób zarówno w systemie podatkowym, jaki i w systemie występującym w ramach kontroli granicznej? Chodzi o to, czy w procedurach informacyjnych, które powinny stać za każdym zadaniem, które tutaj zostało wyświetlone i uszczegółowione, uwzględniono interoperacyjność systemów krajowych. Chciałbym nawiązać do tego, w jaki sposób inne kraje spełniły wymagania Schengen. Takim przykładem podręcznikowym może być Finlandia, która praktycznie rzecz biorąc, bardzo niewiele zrobiła. Do spełnienia wymogów Schengen wykorzystała własne istniejące rejestry ogólnokrajowe. Sadzę, że my także zmierzamy ku temu, żeby można było wykorzystać bazy informacyjne, które już istnieją. Wymagają one jednak adaptacji. Trzeba będzie uruchomić możliwość wymiany informacji między np. Poltaxem, bazami PESEL i CEPiK a bazą Schengen. Można by na ten temat mówić długo. Chodzi bowiem o sprawy szczegółowe. One właśnie i wspomniana interoperacyjność, a także stosowanie identycznych standardów informacyjnych we wszystkich systemach mogą być „wąskim gardłem”, które utrudni nam realizację funkcjonalności, co zakładamy, w odpowiednich terminach. Więcej czasu może zająć zapewnienie możliwości współdziałania chociażby systemu Narodowego Funduszu Zdrowia, który jest tutaj wymieniony, który może być nam potrzebny w sytuacji, gdy cudzoziemiec wyjeżdża z terenu Polski, pozostawiając np. rozbity samochód, niezapłacone rachunki w szpitalu czy też niezapłacone podatki. Pewne funkcje należałoby wyspecyfikować. Muszą istnieć procesy informacyjne wspomagające realizację owych funkcji.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#EkspertPrawaiSprawiedliwościJózefOleński">Rozumiem, że tego rodzaju praca koncepcyjna jest wykonywana. Weźmy jednak pod uwagę czas, który jest potrzebny do tego, żeby dokonać reengineeringu różnych istniejących systemów i uruchomić ich współdziałanie, a także wprowadzić jednolite standardy. To nie następuje tak szybko. Dużo łatwiej jest kupić nowy sprzęt i zainstalować go, uruchomić pod względem technicznym systemy teleinformatyczne. Wprowadzenie jednolitych standardów w bardzo różnych systemach, które do tej pory działają odrębnie, może być warunkiem realizacji funkcji, jakie stawia przed nami Schengen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EkspertPrawaiSprawiedliwościPiotrPiętak">Nie wiem, czy członkowie Komisji i eksperci zdają sobie sprawę z podstawowej funkcji, o której wspominała posłanka Barbara Kudrycka. Chodzi o kwestię przetargów. Jest to kwestia kluczowa z tego powodu, że na razie jakieś firmy wygrywają przetargi i potem je realizują. To nie jest związane bezpośrednio z Systemem Informacyjnym Schengen czy też z budową interfejsu, ale ochroną granic. Zakładam, że uczestnicy dzisiejszego spotkania o tym nie wiedzą, a jeżeli wiedzą, to jest to wiedza bardzo niedokładna. Został rozpisany przetarg pilotażowy na ochronę granic morskich. Przetarg wygrało, zdaje się, konsorcjum niemiecko-polskie. Owa firma wykonywała projekt pilotażowy, który dotyczył ochrony granic na Zalewie Wiślanym, jakiegoś skrawka wybrzeża. Projekt był realizowany z opóźnieniami. Firma nie mogła podczas wakacji przeciągnąć światłowodów. To akurat jest usprawiedliwione. Jednak, jak doszło do testowania projektu, okazało się, że został on wykonany tak źle, że w zasadzie wykluczał, zgodnie z ustawą - Prawo zamówień publicznych, wspomnianą firmę z przetargu dotyczącego całościowej ochrony granic. Nie będę podawał szczegółów, ale niektóre z nich rzeczywiście są bardzo śmieszne, zabawne. Na przykład ustawione radary nie wykrywały ogromnego śmigłowca na dwadzieścia trzy mile morskie, tylko na dziesięć czy dwanaście. W oczach państw członkowskich Układu z Schengen to po prostu nas kompromituje. Odbył się przetarg na całość przedsięwzięcia. Mało tego, że firma, o której mówiłem, została do niego dopuszczona - minister Paweł Dakowski dokładnie o tym wie - to jeszcze go wygrała. Nie chcę odnosić się do tego, czy wygrała słusznie czy niesłusznie, ale należy na to spojrzeć z punktu widzenia czasu. Prawo zamówień publicznych dopuszcza do tego, żeby wszystkie inne firmy zaskarżyły to rozstrzygnięcie i zaskarżają. Czasu jest bardzo mało i wykonywanie bardzo istotnego przetargu może się opóźnić przez przepisy Prawa zamówień publicznych i przez takie, a nie inne realizacje. Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy, która mnie jako człowieka, który spędził na Zachodzie dwadzieścia lat i realizował wielkie projekty informatyczne, po prostu szokuje. Najważniejszą rzeczą przy realizacjach takich ogromnych infrastrukturalnych systemów jest dysponowanie wiedzą. Wiedza wśród specjalistów się kumuluje. Nie można jej przekazać innym z dnia na dzień. Ta wiedza jest skarbem. Co się okazuje? Istniał w Departamencie Rejestrów Państwowych zespół ludzi, który pracował jakiś czas. W związku z tym, mam pytanie do ministra Pawła Dakowskiego. Wspomniany zespół został dnia 1 stycznia 2005 roku rozwiązany. Ludzie się rozeszli. Z niektórymi nawet rozmawiałem. Są to osoby bardzo kompetentne, które mają ogromną wiedzę. Nie zastąpi się ich. Jak się okazało, został powołany nowy zespół. Nie wiem, czy ludzie w nim pracujący mają jakąś wiedzę, czy nie. Tak jest wszędzie. Znam człowieka z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który pracował pięć lat nad systemem Schengen. Miał być pełnomocnikiem, ale odmówił. Za dwa tygodnie wyjeżdża do Brukseli, aby objąć inne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#EkspertPrawaiSprawiedliwościPiotrPiętak">Nie będzie więc pracował nad wspomnianym systemem. To, co jest szokujące w systemie, w którym powinna się odbywać permanentna wymiana informacji i wiedzy między ministerstwami, to to, że takiej wymiany nie ma. Wszyscy o tym wiemy. Poza tym nie dba się o wiedzę zgromadzoną w umysłach określonych ludzi. Po prostu się ją rozpuszcza. Dlaczego do tego dopuszczamy? Z kim przyszłe rządy będą rozmawiały? Z ludźmi, którzy nad systemem Schengen pracowali sześć miesięcy? To za mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełdoParlamentuEuropejskiegoDariuszRosati">Przebieg obecnej dyskusji wskazuje, że w sposób uzasadniony jesteśmy zaniepokojeni dotychczasowym stanem prac związanych z wdrożeniem Systemu Informacyjnego Schengen. Spojrzenie na tabelę pokazującą, jak zaawansowane są poszczególne zadania, musi napawać dużym niepokojem. Jestem trochę zaskoczony tym, że w prezentacji ministra Pawła Dakowskiego, zresztą bardzo obszernej, zawierającej bogaty materiał, zabrakło poczucia pilności stojących przed nami zadań. Spodziewam się, że minister Paweł Dakowski wykorzysta forum komisji sejmowej do tego, żeby poprosić Sejm o wsparcie w sytuacji, kiedy mamy wyraźne opóźnienia na bardzo wielu odcinkach. Nie wiem, jakiego typu wsparcie jest potrzebne, czy w zakresie eksperckiej wiedzy, czy w zakresie środków, czy też kadry albo zmian procedur. Krótko mówiąc, ostatni slajd z prezentacji, który pokazuje kierunki dalszych działań, ma charakter „business as usual”, tak jakby nic pilnego się nie działo. Chodzi o bardzo ważną sprawę mającą duży rezonans na poziomie europejskim. Tego typu opóźnienia ogromnie utrudniają nam pracę w Parlamencie Europejskim. Wtedy, kiedy domagamy się dodatkowych środków dla Polski, często pada argument, iż nie jesteśmy w stanie w terminie wykorzystać tego, co już mamy. Mieliśmy dyskusję o zasadach n+2 czy n+3. Właśnie wtedy wspomniany argument był podnoszony. Czy resort ma pomysł na to, jak przyspieszyć realizację wielkiego projektu? Jakie główne bariery stoją na przeszkodzie jego realizacji i w jaki sposób można sobie z nimi poradzić? Wchodzimy teraz w okres wyborczy. Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli zmianę rządu i zmiany w resorcie spraw wewnętrznych i administracji. Było to zaanonsowane. Szkoda, że poseł Prawa i Sprawiedliwości zadał pytanie i wyszedł, jakby był zainteresowany głównie zadawaniem pytań, a nie uzyskiwaniem odpowiedzi. Rozumiem, że ma do załatwienia inne ważne sprawy. Chciałbym zastanowić się nad tym, jak uniknąć straty czasu i kolejnego opóźnienia w realizacji projektu, związanego ze zmianą rządu i kierownictwa w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mam pewną sugestię, którą kieruję pod adresem obecnego kierownictwa resortu. Czy nie można by już teraz rozpocząć nieformalnej współpracy z przedstawicielami opozycji parlamentarnej po to, żeby ludzie, którzy się omawianymi sprawami interesują i, być może, z woli wyborców będą pełnili określone funkcje w przyszłości, po prostu do pewnych rzeczy się wdrażali? Uważam, że w sprawach ponadpolitycznych, związanych z interesem kraju, jak właśnie system Schengen czy niektóre projekty europejskie, moglibyśmy wznieść się ponad podziały partyjne i zastosować rozwiązanie polegające na płynnym przekazaniu władzy, które z całą pewnością pozwoliłoby uniknąć dalszych opóźnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Zostało przedstawione ilościowe zaawansowanie prac. Chciałbym dowiedzieć się, jak wygląda zaawansowanie finansowe. Interesują mnie zobowiązania i dokonane płatności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosłankadoParlamentuEuropejskiegoBarbaraKudrycka">Jestem jednym z dwóch przedstawicieli polskich posłów do Parlamentu Europejskiego w Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. Temat ten interesuje mnie od początku kadencji. Dwukrotnie wysyłałam listy w tej sprawie do ministra Ryszarda Kalisza. Ostatni list wystosowałam bezpośrednio do ministra Pawła Dakowskiego. Nie mogę powiedzieć, że współpraca jest dobra. Otrzymywałam ogólne informacje. Na ostatni list minister Paweł Dakowski nie odpowiedział w ogóle. Podobno prezentację przesłał wczoraj, kiedy już wyjechaliśmy z Parlamentu Europejskiego. Jesteśmy opozycją w Parlamencie Europejskim. Monitoruję stan przygotowań Komisji Europejskiej do włączenia naszego kraju do Schengen. Przekonuję, że jesteśmy gotowi. Mówiłam to wielokrotnie w trakcie swoich wystąpień. Na ostatnim posiedzeniu Komisji zadałam pytanie o stan przygotowań do włączenia nowych państw. Usłyszałam, że to, kiedy zostaną one włączone, zależy od nich, od efektywności ich przygotowań. Minister Paweł Dakowski wskazywał na ewaluację. Myślę, że wizyta, która odbędzie się na przełomie czerwca i lipca, będzie miała na celu nie tylko analizę spraw dotyczących Agencji Zarządzania Granicami Zewnętrznymi, ale również wybadanie sytuacji w tym zakresie. Często zdarza się, że na argumenty merytoryczne odpowiadamy w sposób polityczny. Minister Paweł Dakowski wprowadził opinię publiczną w błąd, twierdząc, że nie grozi nam sytuacja, w której być może trzeba będzie zwracać fundusze, które wpłynęły do Polski. Z przepisu art. 35 pkt 3 akapit 2 Traktatu akcesyjnego wynika, że środki wydane w nieuzasadniony sposób powinny być odzyskane przez Komisję. Komisja ma prawo zwrócić się o to w sytuacji, kiedy okaże się, podobnie jak w przypadku granicy morskiej, że przygotowywane systemy nie odpowiadają standardom i specyfikacjom centralnego systemu SIS II. Grozi nam to w sytuacji przyśpieszenia przy koordynacji, z jaką mamy do czynienia w tej chwili. Jedyną szansą na zapewnienie ciągłości działań oraz doprowadzenie do tego, na czym wszystkim łącznie z ekspertami zależy, a więc do tego, aby Polska weszła do strefy Schengen w wyznaczonym terminie, jest zewnętrzna firma zarządzająca. Jeśli szybko nie zostanie zorganizowany przetarg i spośród wielu firm, które doradzają Komisji Europejskiej oraz innym państwom, jak to robić, nie zostanie wybrana taka, która zrobi to za resort skuteczniej i lepiej, nowy rząd będzie od początku negatywnie oceniał to, co zrobiono do tej pory. Posłowie opozycji już przedstawili swoje oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełRobertSmoleń">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EkspertPrawaiSprawiedliwościPiotrPiętak">Chciałbym podziękować posłowi Dariuszowi Rosatiemu. Poseł Paweł Poncyljusz musiał wyjść na chwilę. W związku z bardzo negatywnymi opiniami, których nie mogę powtórzyć, ponieważ nie jestem w stanie ich zweryfikować, Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości kilka tygodni temu powołał zespół do spraw Schengen. Pracujemy, ale napotykamy na potworną blokadę informacyjną. W związku z tym, jeszcze raz chciałbym podziękować posłowi Dariuszowi Rosatiemu. Uważamy, że każdy dzień jest ważny. Ludzie, którzy posiadają ogromną wiedzę, uciekają na inne stanowiska. Są powoływane nowe zespoły, rozwiązywane stare. Posiadając minimalną znajomość realizacji projektu informatycznego wiadomo jest, że jest to elementarny błąd. Takich rzeczy się nie robi. Nieważne, kto będzie sprawował rządy. Apeluję, aby dopuścić do informacji ludzi w jakiś sposób związanych z partiami opozycyjnymi. Jak mówił prof. Józef Oleński, robimy to od początku. Tak mnie uczono na Zachodzie. Bierzemy informacje, które mamy i staramy się je przeanalizować, stworzyć to, co nazywamy procedurami informacyjnymi. Mam nadzieję, że minister Paweł Dakowski jest poinformowany, że dobijałem się do niego cały tydzień. Mam prośbę o podanie nazwisk ludzi np. z Ministerstwa Finansów. Chcielibyśmy wiedzieć, kto za co odpowiada w resorcie finansów. Nie chcę przytaczać członkom Komisji odpowiedzi niektórych członków tzw. międzyresortowego komitetu. Była to po prostu kpina z parlamentaryzmu polskiego. Dlatego zwracamy się z prośbą o dopuszczenie nas do informacji. Nie są one tajne. Wszystko znajduje się w fazie koncepcji. Nie mówiliśmy o podstawowych kwestiach dla systemu informatycznego czyli np. o tym, jaka liczba danych w polskich systemach, które zostaną podłączone do systemu Schengen, jest dobra, a jaka jest zła. Nie wiemy, w jakim procencie informacje zawarte w CEPiK-u są dobre, a w jakim są złe. Nie mamy centralnego rejestru numerów banknotów. Nie mamy centralnego rejestru kont bankowych, itd. Moim zdaniem, nie została nawet przeprowadzona analiza zasobów informacyjnych w ministerstwach, które powinny być wykorzystywane w systemie Schengen. Być może jest to nieprawda. Jednak z tego, co się dowiedzieliśmy oraz z dokładnej analizy MasterPlan na październik 2004 r., wynika, że nie ma żadnej koordynacji pomiędzy ministerstwami, a wręcz przeciwnie, że jest walka o fundusze. Niestety, oceniamy to bardzo źle na przyszłość. Nie widzimy żadnej koordynacji. Gdyby zostały nam udzielone informacje, o które prosimy, i to prosimy od dawna, bylibyśmy bardzo wdzięczni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełBogdanDerwich">Na ten temat rozmawiamy po raz drugi. Został on wywołany kilka tygodni temu bardzo kontrowersyjnym wystąpieniem. Myślałem, że spotykamy się po to, aby wysłuchać, jakie przedsięwzięcia podjęło odpowiedzialne ministerstwo, jakie wykonało, jakie są zaplanowane. Jak na razie słyszę zaniepokojenie, że nie ta firma, która powinna, wygrała przetarg na realizację tego, co ma być realizowane. Poza tym robią coś nie ci ludzie, którzy mogliby to robić, ponieważ robili to bardzo długo i znają się na tym. Ekipy w Polsce zmieniają się co cztery lata. Co cztery lata mamy identyczny problem. Mam pytanie do ministra, który ze strony rządu jest odpowiedzialny za realizację całego programu. System działa w Europie od kilku ładnych lat. Po kolei włączały się do niego kolejne nowe państwa. Uzupełniały swoje systemy, korzystały z doświadczeń, które już zostały zdobyte. Wydaje mi się, że Polska w identyczny sposób przygotowuje się do wejścia do systemu. Zdaję sobie sprawę z faktu, że problem jest poważny, ponieważ mamy najdłuższą granicę zewnętrzną. Oczekiwania w stosunku do nas są dużo większe. Będziemy z zewnątrz mocniej obserwowani. Jednak nie działamy w próżni. Możemy skorzystać z doświadczeń innych. Możemy czerpać z nich do woli tym bardziej, że gdzieś się sprawdziły. Czytałem, że do systemu chce wejść Szwajcaria. Nikt tam nie robi takich problemów jak my. Czy według oceny tych, którzy to realizują, zagrożenie jest tak ewidentne, jak sygnalizują to posłowie do Parlamentu Europejskiego? Czy korzysta się z doświadczeń doskonałych fachowców, którzy gdzieś koło tego byli, a teraz okazuje się, że nie są? Trudno byłoby uzasadnić, dlaczego marnujemy tak doskonałe kadry, jeśli je posiadamy. Rozumiem, że każda sytuacja, w którejś ktoś inny będzie odpowiadał za to, co robił ktoś inny, będzie stwarzała różnego rodzaju perturbacje. Przecież systemy buduje się na lat naście albo dziesiąt. Muszą być przejmowane przez kolejne ekipy, ponieważ muszą być ponad partiami, ponad tymi, którzy rządzą, ponad czasem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełAndrzejNamysło">Wypowiedź jednego z ekspertów sugerowała, że nie ma żadnej koordynacji prac na szczeblu rządowym. Co prawda ekspert zastrzegł, że, być może, się myli, ale jeśli podobna sytuacja rzeczywiście miałaby miejsce, byłby to bardzo poważny problem, byłoby to bardzo niepokojące. Mamy dokument sygnowany przez ministra Pawła Dakowskiego, z którego wynika, że jest on pełnomocnikiem rządu odpowiedzialnym za koordynację wszystkich prac. Chciałbym to wyjaśnić, tak żebyśmy nie wyszli stąd z przekonaniem, że nikt nad tym nie panuje, a system znajduje się w totalnej rozsypce. Przekazywane informacje rzeczywiście mogą budzić pewien niepokój. Mogą się rodzić obawy, że nie zdążymy. Poseł Bogdan Derwich pytał o opinię przedstawicieli resortu oraz o to, w którym miejscu naprawdę jesteśmy. Być może, ważne jest to, o czym mówił poseł Dariusz Rosati. Byłoby dobrze, gdybyśmy uzyskali sygnał, w jakim stopniu Komisja Europejska, polski parlament mogą wesprzeć resort w realizacji trudnego dzieła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełRobertSmoleń">Czy jeszcze ktoś chciałby wypowiedzieć się bądź zadać pytanie? Nie widzę zgłoszeń. Proszę ministra Pawła Dakowskiego o ustosunkowanie się do wszystkich wypowiedzi, o pogłębienie wiedzy Komisji do Spraw Unii Europejskiej i zaproszonych gości w tej ważnej sprawie. W szczególności proszę o bardzo precyzyjną odpowiedź na najważniejszy dylemat. Mamy świadomość tego, że system powinien być gotowy w marcu 2007 roku. Przedstawiona tabela, wbrew temu, co było dzisiaj mówione, nie musi być taka negatywna. Zakłada ona, że w ostatnim roku będzie wykonywanych najmniej projektów. Pojawia się jednak wątpliwość, czy stwierdzenie, iż coś zostanie zrealizowane w roku 2005 czy 2006, rzeczywiście jest gwarancją, iż tak właśnie będzie. Na ile możemy być pewni, że projekty przedstawione w tabeli zostaną zrealizowane w terminach, które zostały podane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Nie wiem, czy zdążę się ustosunkować do wszystkich pytań. Nie chciałbym się ustosunkowywać do pytań politycznych. Zgadzam się, że posiedzenie Komisji nie jest miejscem na uprawianie polityki. Problem jest poważny i dotyczy zadania, które będzie realizowane również przez następny rząd. Termin zakończenie zadania to rok 2007. Nie sposób, żeby było ono zaawansowane w takim stopniu, w jakim wszyscy by chcieli. Przypomnę, że środki z Funduszu Schengen zostały uruchomione wiosną zeszłego roku. Od tego momentu mogliśmy rozpocząć procedowanie całego procesu i obszaru przygotowań. Chcę zdecydowanie wyjaśnić, że System Informacyjny Schengen dotyczy art. 95–100. Proszę o to, abyśmy rozmawiali profesjonalnie, przynajmniej w obszarach, które „chodzą” w systemie. Przepraszam za kolokwializm. Dyskusja na temat łączenia z bazami dotyczącymi systemów podatkowych, ubezpieczeń i innych kwestii jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Wystarczy przeczytać wspomnianych pięć artykułów, aby przekonać się, o czym mówimy. Teraz odniosę się do kwestii wykorzystywania środków i budowania systemów. Oczywiście możemy sobie budować systemy, które będą ogarniały wszystkie dane w Polsce, ale System Informacyjny Schengen dotyczy tylko danych, o których wcześniej mówiłem. Mieści się to w pięciu artykułach Konwencji Wykonawczej z Schengen. Nic więcej nie ma. Środki z Funduszu Schengen mogą być wydatkowane wyłącznie na to. Chcę powiedzieć kilka zdań na temat dokumentu, który, jak rozumiem, powstał po posiedzeniu Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych i który otrzymałem od przewodniczącego Komisji. Dokument ten był dystrybuowany na dzisiejszym spotkaniu. Zgadzam się z koniecznością wymiany informacji pomiędzy wszystkimi osobami, które są szczerze zainteresowane całym procesem i podchodzą do tego z troską. Chcę, abyśmy unikali pewnych nieporozumień, które później są komentowane przez media. Jeżeli uderzają one personalnie we mnie, to stanowi mniejszy problem. Dużo poważniejszym problemem jest to, że przekazują one niewłaściwe, niepotrzebne, złe informacje dotyczące tworzonego systemu. Jestem otwarty na wymianę informacji. Proszę jednak nie wprowadzać zapisów takich, jak w dokumencie, o którym wspomniałem przed chwilą, który jest notatką albo sprawozdaniem z posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. W sprawozdaniu napisano, że: „W dyskusji posłowie zwracali uwagę na następujące kwestie: - SIS II nie ma być dodatkową bazą danych, jedynie umożliwiać przepływ informacji pomiędzy istniejącymi; nie ma też stać się bazą danych biometrycznych...”. Mamy tu do czynienia z niezrozumieniem pewnych rzeczy. SIS pierwszej generacji jest bazą danych. SIS drugiej generacji też jest bazą danych. Bez względu na to, jaka będzie ostatecznie konfiguracja systemu, czy to będzie centralna baza w Strasburgu, tak jak to ma miejsce dzisiaj, czy to będzie baza rozproszona, mówimy o zbiorze danych, do którego dane mają prawo wprowadzać kraje członkowskie Schengen. Kraje te mogą z tego zbioru również korzystać. W związku z tym, zaprezentowany przed chwilą zapis uważam za niezrozumiały. Dalej czytamy: „...system musi być kompatybilny z bazami VIS i Eurodac...”. Przypomnę, że baza Eurodac jest bazą biometryczną. Dotyczy ona nawet nie jednego palca, tylko całej dłoni.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Odcisk całej dłoni znajduje się w bazie Eurodac. Stąd, zacytowany zapis uważam za niezgodny z informacją dotyczącą danych biometrycznych. Zresztą, dane biometryczne w SIS drugiej generacji prawdopodobnie będą przedmiotem wymiany informacji pomiędzy poszczególnymi krajami. Doskonale wiemy, że pracujemy dzisiaj w Europie nad biometrią. Mamy rozporządzenia, które regulują tę kwestię. Jest to związane nie tylko z obszarem bezpieczeństwa w Unii Europejskiej. Dla Polski ten aspekt jest o tyle ważny, że dotyczy ewentualnego uproszczenia systemu wizowego ze Stanami Zjednoczonymi, dojścia do programu Visa Waiver. Z całą pewnością biometria będzie przedmiotem prac. Spójrzmy na następny punkt: „...nie należy zwiększać listy podmiotów uprawnionych do korzystania z SIS II, np. o Policję...”. Nie można pisać takich rzeczy. Naprawdę tego nie rozumiem. Po to, żeby nie być gołosłownym, pokażę tylko na przeźroczu, że po analizie prawnej - nie była to jakaś szczególna analiza - dotyczącej Konwencji Wykonawczej Schengen i pięciu artykułów, o których mówiłem, w drugim rzędzie mamy Policję, która ma prawo przeszukiwać różne rodzaje danych, począwszy od aresztowań i odmowy wjazdu. Kolejne dane dotyczą osób poszukiwanych, nadzoru i niejawnej kontroli. Są to wszystko dane, które mogą być przeszukiwane przez Policję. Policja odpowiada też za wprowadzanie danych, zgodnie za art. 97, 99 i 100. Taki jest mój komentarz do cytowanego dokumentu. Niepotrzebnie takie stwierdzenia się pojawiają, ponieważ prowadzi to do niepotrzebnych, niezrozumiałych dyskusji na temat systemu. Chciałbym ustosunkować się do zagrożeń. Przejdźmy do tabeli dotyczącej zagrożeń odnoszących się do całego projektu. Rzeczywiście projekt jest trudny. Mówiłem już o tym wielokrotnie. Musimy wziąć pod uwagę fakt, że dzisiaj procedura przetargowa trwa pół roku, osiem miesięcy. Taki jest czas realizacji projektu. Jest to zgodne z przepisami ustawy - Prawo zamówień publicznych. Jeden z ekspertów powiedział, że jakaś firma wygrywa i nie wiadomo później, co się z tym dzieje. Zabrzmiało to absolutnie pejoratywnie. Mogę powiedzieć tylko tyle, że wygrywa firma, która została wybrana zgodnie z polskim prawem przez komisję przetargową. Ani w tym nie uczestniczę, ani nie nadzoruję. Za przetargi odpowiadają poszczególni użytkownicy instytucjonalni. Na schemacie zawartym w tabeli członkowie Komisji mają przedstawioną informację, iż rzeczywiście trzy projekty są zrealizowane. W procedurze przetargowej znajduje się dziesięć projektów. Zakończono opracowanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia, które czasami stanowią dokumentację liczącą kilkaset stron. Jest to dokumentacja techniczna, bardzo szczegółowa. Nie jestem informatykiem, myślę jednak, że siedzący obok mnie informatycy to potwierdzą. Zakończono opracowanie specyfikacji dla czternastu projektów. Projekty te natychmiast wejdą w procedurę przetargową. Zgadzam się z opinią posłów. Jeżeli bym się z nią nie zgadzał, byłbym po prostu nieszczery albo mówiłbym nieprawdę, że wszystko jest tak, jak byśmy chcieli. Jest grupa projektów, które w analizie ryzyka przeprowadzanej przez zespół ekspercki zaliczane są do ryzyka umiarkowanego. Oznacza to, że przekroczone zostaną terminy realizacji projektów, które zostały wyznaczone w MasterPlanie albo harmonogramach wprowadzonych przez poszczególnych uczestników procesu.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">To wcale nie znaczy, że przekroczenie terminu realizacji wykracza poza graniczną datę albo realizacyjne jest związane z realizacją innych projektów i stąd spowoduje np. przesunięcie wykonania projektów z następnej grupy czy też następnego działania. Jest to oczywiście przedmiotem naszej troski. Dlatego też wnioski, które przedstawiałem na końcu prezentacji, dotyczą również konieczności analizowania projektu. Pytano o to, co się dzieje w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w obszarze prowadzenia omawianego projektu. Zostałem pełnomocnikiem rządu od dnia 1 stycznia 2005 roku. To nie była moja decyzja, tylko Rady Ministrów. W styczniu przedstawiłem projekt zarządzania całym projektem. Nie chciałbym komentować, dlaczego taka decyzja została podjęta. Nie została ona podjęta w ministerstwie, tylko poza ministerstwem. Dlaczego nie skorzystano z grupy fachowców, która funkcjonowała w Departamencie Rejestrów Państwowych? Na ten temat jest mi niezręcznie mówić. Nie chciałbym do tej kwestii się ustosunkowywać. Nie mieliśmy takiego dokumentu, jaki dzisiaj członkom Komisji zaprezentowałem. Nie mieliśmy raportu, który jest obecnie przygotowywany na posiedzenie Rady Ministrów. Nie mieliśmy wcześniej całego systemu zarządzania projektem. Posłanka Barbara Kudrycka pytała mnie o zmiany na stanowiskach, o osoby, które odeszły. Odszedł pełnomocnik ministra - nie był to pełnomocnik rządu - który został powołany przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Decyzją ministra Ryszarda Kalisza po siedmiu miesiącach zrezygnowano z jego usług. Też nie będę komentował, dlaczego tak się stało. Jeżeli ktoś chce, żeby dalej pracował on nad projektem, mogę podać jego nazwisko. Myślę jednak, że nie ma takiej potrzeby. Nie ukrywam, że była to też moja decyzja jako pełnomocnika rządu. Chodziło o to, aby stosowne zmiany miały miejsce. Jeżeli mówimy o profesjonalnym prowadzeniu projektu, to mogę ujawnić, że kierownikiem zespołu jest ekspert, który ma doskonałe przygotowanie, doświadczenie zawodowe. Doskonale włada on metodyką zarządzania Prince II. W taki sposób zamierzam prowadzić projekt, aż do czasu ustąpienia przeze mnie ze stanowiska czyli do najbliższych wyborów. Padło pytanie o możliwości współpracy. W tym zakresie w pełni zgadzam się z posłem Dariuszem Rosatim. Jestem otwarty na pomysł uzyskiwania wszystkich informacji. To, że posłanka Barbara Kudrycka nie uzyskała jeszcze odpowiedzi na swoje pytania, wynika z tego, że mamy w ministerstwie kilka problemów z przetargami. Proszę mi wybaczyć, ale po prostu nie miałem czasu udzielić odpowiedzi. Poszedłbym dalej. Zwracam się w tym zakresie do przewodniczącego Komisji. Chodzi o to, żeby w Komisji do Spraw Unii Europejskiej powołać podkomisję, która zajmowałaby się monitoringiem i kontrolą tego, co się dzieje w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w zakresie wprowadzenia omawianego projektu. To naprawdę nie byłoby złe rozwiązanie, gdybyśmy regularnie informowali członków Komisji, a posłowie regularnie by nas pytali o to, co dzieje się z projektem. Taka decyzja nie należy jednak do mnie. Jeden z posłów pytał o udział finansowy w projektach. W tej chwili nie odpowiem na to pytanie, dlatego że trzeba by było policzyć, ile poszczególne projekty ważą w sensie finansowym.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Na wspomniane pytanie udzielimy pisemnej odpowiedzi. Kolejne pytanie dotyczyło firm zewnętrznych. Dnia 1 lipca 2005 roku planujemy ogłoszenie przetargu na firmę zewnętrzną. Specyfikacja istotnych warunków zamówienia została przygotowana. Dwa przetargi będą prowadzone przez ministerstwo we współpracy z firmami zewnętrznymi. Jeden będzie dotyczył wsparcia beneficjentów czyli tych podmiotów, które uczestniczą w projekcie. Drugi będzie dotyczył wsparcia w zakresie całościowego zarządzania projektem. Mamy na to środki z Technical Assistance, które zostały już przyznane dla zespołu. W dniu 1 lipca będzie ogłoszony duży przetarg. Oczywiście rozmawiamy o firmach z „górnej półki”. Mamy rozpoznanie, które firmy uczestniczą we wsparciu tworzenia całego projektu SIS w Europie. Z całą pewnością będą one uczestniczyły w przetargu. Nie ma mowy, aby nie uczestniczyły. Takie jest moje zdanie. Informacje dotyczące konieczności udziału firm zewnętrznych przedstawiłem w programie, który został zaprezentowany właściwemu ministrowi na początku mojego funkcjonowania. Niestety, jak już powiedziałem w trakcie poprzedniego spotkania, administracja nie jest prywatną firmą. Podejmowanie decyzji kadrowych, podejmowanie decyzji o tworzeniu zespołu, który wszystko by monitorował, nie jest łatwe. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, pełnomocnik wspierany jest przez tzw. biuro pełnomocnika. Biuro to już funkcjonuje, chociaż jeszcze nie w pełnym składzie. Ciągle nie mamy przyznanych etatów z rezerwy etatowej. Chciałbym prosić posłów o wsparcie w tym zakresie. Wiosną tego roku wystąpiłem o trzynaście etatów. Pierwsza decyzja była negatywna. Mam nadzieję, że teraz, kiedy będzie rozpatrywana propozycja Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, decyzja będzie pozytywna. Oprócz tego korzystamy z ekspertów Policji i Straży Granicznej, którzy jeździli na szkolenia i od lat biorą udział w pracach grup roboczych, które mają na celu przedstawienie na bieżąco w Brukseli stanu realizacji budowy Systemu Informacyjnego Schengen, jak też procesu ewaluacji. Posłanka Barbara Kudrycka pytała, w jaki sposób przygotujemy odpowiedź dla Komisji Europejskiej w sprawie połączenia systemów informacyjnych z centralnymi zasobami. Jesteśmy w trakcie kompletowania informacji, jakie są zawarte w formularzu, który otrzymała strona polska. Do końca miesiąca musimy przekazać Komisji Europejskiej pełne informacje dotyczące prowadzonych działań. Informacje te są zbierane od poszczególnych beneficjentów przez biuro pełnomocnika czyli jednostkę, która monitoruje cały proces. Zostaną one przeanalizowane przez jeden z międzyresortowych zespołów eksperckich, który zajmuje się tworzeniem SIS i VIS. W poniedziałek odbędzie się spotkanie w tej sprawie. Informacje zostaną przekazane w terminie. Martwimy się o pracowników. Było to przedmiotem wielu wypowiedzi i pytań, w jaki sposób jesteśmy w stanie motywować i pozyskiwać ludzi. Jest to bardzo trudne zagadnienie. Nie ukrywam tego. Myślę, że nie muszę mówić, jakie są płace w administracji państwowej. To, co możemy zrobić, to dobrać takie wskaźniki i umieścić pracowników w takiej grupie zaszeregowania, żeby eksperci, grupa, która zajmuje się monitorowaniem i całym procesem, mieli jak najwyższe płace. Oczywiście do dyspozycji wspomnianej grupy są wszystkie narzędzia potrzebne do szkoleń.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Ludzie są szkoleni. Są środki na to, aby byli jak najlepiej przygotowani. Myślę, że grupa będzie funkcjonowała w całym procesie przez następne dwa, trzy lata bez względu na to, kto będzie stał na czele projektu. Celem moich działań jest, aby był to zespół profesjonalny, niepolityczny, ekspercki. Mogę jedynie zaapelować do opozycji, aby przyjrzała się grupie eksperckiej po przejęciu władzy i nie niszczyła tego, co jest tworzone z dużym trudem. Utworzenie systemu zarządzania projektem nie jest łatwe. Pewnie nie odpowiedziałem na wszystkie pytania. Mogę jedynie dodać, że komisarz Franco Frattini przyjeżdża do Polski na nasze zaproszenie. Przyjeżdża wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych Luksemburga Lukiem Friedenem. W ostatnim dniu Prezydencji Luksemburskiej przyjeżdżają na wschodnią granicę. Cel owej wizyty jest w pełni polityczny. Nie przyjeżdżają rozmawiać na temat systemu informacyjnego. To jeszcze nie ten szczebel. Myślę, że z komisarzem będziemy rozmawiali na ten temat za dwa lata, nie wcześniej. W dniu 10 lipca ma miejsce referendum w Luksemburgu. Komisarz i minister przyjeżdżają z grupą dziennikarzy, którzy zajmują się tą tematyką, aby pokazać, że polska granica zewnętrzna Unii Europejskiej jest właściwie dostosowana do wymogów unijnych, że inwestycje dotyczące jej wzmocnienia były prowadzone właściwie. Inwestycje te z całą pewnością są prowadzone zgodnie z polskim prawem. Z całą pewnością wybierani są inwestorzy i firmy, które sprzedają najlepszy i możliwie najtańszy sprzęt. Poseł Janusz Onyszkiewicz pytał o wydarzenie sprzed dwóch lat. Doskonale pamiętam jego propozycję dotyczącą likwidacji granicy pomiędzy Polską, Słowacją, Czechami i Węgrami. Nie odpowiadałem na to pytanie i teraz też nie będę wyjaśniał, dlaczego przedstawiciel Komendy Głównej Straży Granicznej mówił, iż Polska jest tak dobrze przygotowana do przystąpienia do strefy Schengen. Doskonale wiemy, że do strefy Schengen nie mogliśmy wejść wcześniej niż w roku 2007. Jest to pierwszy możliwy termin. Inne kraje mogą być lepiej przygotowane i pewnie są. Nie zamierzam tego kwestionować. Jednak żaden z krajów nie będzie mógł przystąpić wcześniej, ponieważ sama Bruksela będzie gotowa dopiero w marcu 2007 roku. Po tym terminie nastąpi proces przyłączania systemów informacyjnych poszczególnych krajów członkowskich, pewnie w tym również Szwajcarii, o której była tu mowa. W Szwajcarii przeprowadzono referendum, w którym mieszkańcy pozytywnie wypowiedzieli się na temat członkostwa w Schengen. Jest to dobra wiadomość dla Europy. Niemniej termin wstąpienia Szwajcarii to również rok 2007. Losy Wielkiej Brytanii i Irlandii, jeśli chodzi o ich udział w obszarze Schengen, są bardziej złożone. Dzisiaj kraje te borykają się z problemem wprowadzenia kart identyfikacyjnych czyli naszych dowodów osobistych. Ich prawo jest dużo bardziej restrykcyjne w zakresie wymiany informacji w samych systemach. Taka już jest natura Brytyjczyków i Irlandczyków, którzy zawsze są trochę z boku, pomimo tego, że bardzo ściśle współpracują w zakresie biometrii i wymiany informacji. Jeszcze raz wrócę do podstawowego problemu, a mianowicie, na jakim etapie jesteśmy i jakie są zagrożenia. Obecnie nie ma zagrożeń, które wskazywałyby, że nie zmieścimy się w terminie 2007 roku. Są zagrożenia dotyczące realizacji poszczególnych projektów na poziomie ryzyka, które określamy jako umiarkowane. Zespół pracuje. Wdrażamy coraz silniejsze mechanizmy związane z kontrolą i raportowaniem. Zgadzam się z opiniami, że można to było zrobić wcześniej. Jeszcze raz powtórzę, że osobiście zajmuję się tym od dnia 1 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Jeśli nie odpowiedziałem na któreś z pytań, przepraszam. Oczywiście jestem gotów do udzielania dalszych odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełRobertSmoleń">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w tym punkcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosłankadoParlamentuEuropejskiegoBarbaraKudrycka">Nie uzyskałam odpowiedzi na jedno z pytań. Odpowiedź ta może być albo „tak” albo „nie”. Czy jest już ocena projektów teleinformatycznych dotycząca Programu Indykatywnego na 2005 Komisji Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Posiadamy kierunkową informację na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosłankadoParlamentuEuropejskiegoBarbaraKudrycka">Czy można poznać jej treść?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Generalnie jest pozytywna, chociaż są zastrzeżenia do pewnych projektów. Nie są to zastrzeżenia zbyt poważne, ale są. W poniedziałek będzie je analizować zespół do spraw SIS i VIS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełRobertSmoleń">Po pierwsze, dyskusję skonkluduję stwierdzeniem, że Komisja wysłuchała informacji Rady Ministrów o stanie przygotowań Polski do wejścia do strefy Schengen w zakresie Systemu Informacyjnego Schengen II. Po drugie, chcę ponowić prośbę do rządu - w tej chwili czynię to ustnie, ale poproszę sekretariat o przygotowanie pisma w tej sprawie - aby niezwłocznie po zakończeniu prac nad raportem zechciał przedstawić go na posiedzeniu Komisji. Po trzecie, jeśli chodzi o postulat, aby Komisja wnikliwie dalej przyglądała się sprawie tworzenia SIS II oraz przygotowaniom do wejścia do strefy Schengen, na pewno będziemy to robić. Myślę, że w tej chwili nie jest odpowiedni czas na powoływanie stałej podkomisji w Sejmie. Uwzględniając zbliżające się zakończenie kadencji, nie jest to właściwy czas na taką decyzję. Niemniej do zakończenia obecnej kadencji czyli do drugiej połowy października będziemy chcieli przyglądać się całej sprawie. W związku z tym kieruję do rządu prośbę o przekazywanie ważnych informacji w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełAndrzejNamysło">Minister Paweł Dakowski zwrócił się z dobrą sugestią wychodzącą naprzeciw propozycji posła Dariusza Rosatiego, aby Komisja wsparła oczekiwania pełnomocnika. Sądzę, że pojawiło się jedno oczekiwanie. Myślę, że moglibyśmy skierować wniosek do ministra gospodarki i pracy - rozumiem, że to on dysponuje rezerwą kadrową - o pilne wzmocnienie kadrowe biura pełnomocnika rządu przez uruchomienie dodatkowych etatów z rezerwy kadrowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełRobertSmoleń">Nie widzę sprzeciwu wobec takiej konkluzji. Znajdzie się ona pośród ustaleń z dzisiejszego posiedzenia. Wystąpimy ze stosowną pisemną prośbą do Ministra Gospodarki i Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPawełDakowski">Chciałbym zapewnić, że po przyjęciu raportu przez Radę Ministrów, niezwłocznie przekażemy go Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełRobertSmoleń">Na tym kończymy omawianie pierwszego punktu porządku obrad. Ministrowi Pawłowi Dakowskiemu i towarzyszącym mu osobom dziękuję za prezentację tematu. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego. Przewiduje on omówienie informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do Spraw Transportu, Telekomunikacji i Energii, które ma się odbyć w dniach 27–28 czerwca 2005 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach, w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Rząd w tym punkcie jest reprezentowany zarówno przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pracy Piotra Rutkowskiego, jak i przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury Grzegorza Mędzę. Zanim poproszę przedstawicieli rządu o zabranie głosu, chciałbym ustalić, jaki jest stan faktyczny. Powiem, co według moich informacji może być rozpatrywane na posiedzeniu Rady. Nie posiadam żadnych informacji na temat listy A. Poproszę o informację, czy na liście A znajdują się jakieś dokumenty. Na mojej liście znajduje się sześć dokumentów. Jeden z nich to Projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw i obowiązków pasażerów w kolejowych ruchu międzynarodowym. Jest to dokument wchodzący w skład Trzeciego Pakietu Kolejowego. Był on dwukrotnie rozpatrywany na posiedzeniu Komisji. Dnia 13 kwietnia 2005 roku przyjęliśmy opinię nr 39 w tej sprawie. Następnie dnia 20 kwietnia, kwestia ta była dyskutowana w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku. Dyskusja zakończyła się konkluzją, że Komisja nie wnosi uwag i podtrzymuje poprzednią opinię w sprawie wspomnianego dokumentu. Mieliśmy w tym zakresie rozbieżność. Rząd zasygnalizował nam, że będzie chciał podtrzymywać swoje stanowisko. W związku z tym informuję, że zwróciłem się do ministra Krzysztofa Opawskiego, aby, zgodnie ze zwyczajem na podstawie nowelizacji, która została już uchwalona przez Sejm, osobiście wyjaśnił przyczyny podtrzymywania rozbieżności. Proponuję, abyśmy w tym przypadku podtrzymali formułę, która została wyrażona dnia 20 kwietnia 2005 roku. Chodzi o raport na temat postępu prac, a więc nie jest to daleko zaawansowana faza decyzyjna. Powinniśmy podtrzymać poprzednią opinię w sprawie projektu rozporządzenia. Pozostałe pięć dokumentów to: - Projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw jazdy; z tego, co wiem, ma tu dojść do porozumienia politycznego; sprawa ta była omawiana dnia 2 marca 2005 roku na posiedzeniu Komisji, w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku; Komisja nie wniosła uwag do dokumentu; - Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania oraz tymczasowego stosowania Umowy między Wspólnotą Europejską a Republiką Chile dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych i Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zawarcia Umowy między Wspólnotą Europejską a Republiką Chile dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych; ma tu dojść do porozumienia politycznego; dokument, być może, zostanie przyjęty; sprawa ta była omawiana dnia 28 stycznia 2005 roku na posiedzeniu Komisji, w trybie art. 6 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku; dokument ten był wśród dokumentów, w stosunku do których Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag, nie omawiając ich; - Projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie Wspólnotowej Licencji Kontrolera Ruchu Lotniczego; dokument ten był dwukrotnie omawiany (19 sierpnia i 3 grudnia 2004 roku) na posiedzeniu Komisji, w trybie art. 6 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku; po dyskusji nie wniesiono do dokumentu uwag; - Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady wprowadzającej wytyczne dla transeuropejskich sieci energetycznych i uchylającej decyzje nr 96/391/EC i 1229/2003/EC; ma tu dojść do porozumienia politycznego; dokument ten był omawiany na posiedzeniu Komisji w dniu 25 listopada 2004 roku, w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku; dokument został zaopiniowany bez uwag; - Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie efektywności końcowego użytkowania energii i usług energetycznych; ma tu dojść do porozumienia politycznego; dokument ten był dwukrotnie omawiany na posiedzeniu Komisji dnia 25 listopada 2004 roku, ale w dwóch trybach; dokument został zaopiniowany bez uwag. Mam pytanie do ministrów reprezentujących rząd. Czy są jeszcze jakieś inne dokumenty? Co z listą A? Czy w stosunku do wymienionych przeze mnie pięciu dokumentów stanowisko rządu pozostaje bez zmian? Czy jest to stanowisko zgodne z opinią, którą Komisja wcześniej wyrażała?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyGrzegorzMędza">Wypowiem się w sprawach dotyczących transportu. Następnie przekażę głos ministrowi Piotrowi Rutkowskiemu, który wypowie się w sprawach dotyczących energii. Lista przedstawiona przez przewodniczącego Komisji, jest listą, którą mogę potwierdzić. Odniosę się najpierw do kwestii dyrektywy w sprawie praw jazdy. Polska będzie podtrzymywać swój sprzeciw dotyczący wprowadzenia obligatoryjnej wymiany praw jazdy, dążąc do utworzenia mniejszości blokującej. Gdyby utworzenie takiej mniejszości nie było możliwe, będziemy starali się złagodzić zapisy dotyczące obligatoryjnej wymiany. Zgodnie z naszą obecną wiedzą, stworzenie mniejszości blokującej jest bardzo prawdopodobne. Teraz powiem kilka zdań na temat Projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw i obowiązków pasażerów w kolejowym ruchu międzynarodowym. Porządek obrad posiedzenia przewiduje jedynie raport na ten temat. Nie będzie prowadzona debata. Nie zostanie też przyjęte stanowisko. Kolejne punkty programu w sferze transportu dotyczą lotnictwa. Zarówno, jeśli chodzi o kwestię Umowy między Wspólnotą Europejską a Republiką Chile, jak i kwestie dotyczące dyrektywy w sprawie Wspólnotowej Licencji Kontrolera Ruchu Lotniczego, nasze stanowisko się nie zmieniło. Jesteśmy „za”, zgodnie zresztą z opinią Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Nadal nie mamy listy A.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiiPracyPiotrRutkowski">Potwierdzam to, co powiedział przewodniczący Komisji w sprawie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie efektywności końcowego użytkowania energii i usług energetycznych. Potwierdzam stanowisko Polski. Będziemy się opowiadali za jednolitym celem wieloletnim rozumianym jako wytyczna, a nie jako wielkość obowiązkowa. Obecna wersja projektu, która jest prezentowana, uwzględnia ten postulat. Stąd, Polska będzie głosowała za tym projektem. Powiem kilka zdań na temat dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady wprowadzającej wytyczne dla transeuropejskich sieci energetycznych i uchylającej decyzje nr 96/391/EC i 1229/2003/EC. W tym zakresie stanowisko Polski się nie zmieniło. Dokument, który jest przedmiotem obrad, nie odbiega od wersji przyjętej jednomyślnie przez Radę do Spraw Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniach 10–11 czerwca 2005 roku. Kolejna debata jest przewidziana na dzień 28 czerwca bieżącego roku. Chcę poinformować, co jeszcze z naszego obszaru będzie tematem posiedzenia Rady. Tematyka posiedzenia będzie dotyczyła Zielonej Księgi w sprawie efektywności energetycznej, dialogu Unia Europejska - OPEC, Unia Europejska - Rosja, jak też regionalnej współpracy w rejonie Morza Bałtyckiego w ramach regionalnej współpracy energetycznej państw Morza Bałtyckiego. Będą też omawiane sprawy Traktatu Ustanawiającego Wspólnotę Energii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełRobertSmoleń">Czy ktoś chciałby wyrazić jakikolwiek pogląd w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła, w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do Spraw Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniach 27–28 czerwca 2005 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Komisja podtrzymuje opinię z dnia 13 kwietnia 2005 roku w odniesieniu do propozycji rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw i obowiązków pasażerów w kolejowych ruchu międzynarodowym (Trzeci Pakiet Kolejowy) (COM/2004/143) oraz postanawia nie wydawać opinii odnośnie stanowiska rządu wobec następujących projektów aktów prawnych:</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PosełRobertSmoleń">- Projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie praw jazdy (COM/2003/621);</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PosełRobertSmoleń">- Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie podpisania oraz tymczasowego stosowania Umowy między Wspólnotą Europejską a Republiką Chile dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych i Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie zawarcia Umowy między Wspólnotą Europejską a Republiką Chile dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych (COM/2004/829);</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PosełRobertSmoleń">- Projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie Wspólnotowej Licencji Kontrolera Ruchu Lotniczego (COM/2004/493);</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PosełRobertSmoleń">- Wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady wprowadzającej wytyczne dla transeuropejskich sieci energetycznych i uchylającej decyzje nr 96/391/EC i 1229/2003/EC;</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PosełRobertSmoleń">- Wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie efektywności końcowego użytkowania energii i usług energetycznych (COM/2003/739) w związku ze zbieżnością stanowiska Rady Ministrów ze stanowiskami przedstawionymi Komisji wcześniej oraz opiniami Komisji w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PosełRobertSmoleń">Na tym zamykam punkt drugi porządku dziennego. Dziękuję ministrom Grzegorzowi Mędzy i Piotrowi Rutkowskiemu za udział w dzisiejszym posiedzeniu. Przechodzimy do punktu trzeciego, tj. zaopiniowania, w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., Wniosku dotyczącego decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej program ramowy na rzecz konkurencyjności i innowacji (2007–2013) (COM/2005/121 końcowy). Dokument ten Komisja już raz rozpatrywała. Odbyło się swego rodzaju pierwsze czytanie. Komisja postanowiła skierować projekt do stałej Podkomisji do Spraw Nowej Perspektywy Finansowej. Dzisiaj dokument ten powinien prezentować przewodniczący podkomisji, poseł Aleksander Czuż, którego jednak nie widzę. Jest za to projekt opinii, który podkomisja przygotowała. Czy wszyscy mają przed sobą projekt opinii? Pytam o to także podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pracy Marcina Kaszubę, którego szczególnie serdecznie witam z tej racji, że po raz pierwszy uczestniczy w posiedzeniu Komisji. Czy minister Marcin Kaszuba ma projekt opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiiPracyMarcinKaszuba">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełRobertSmoleń">Ponieważ sprawa ta była już dwukrotnie omawiana: raz na posiedzeniu Komisji, raz na posiedzeniu podkomisji, została przeprowadzona gruntowna analiza. Czy w odniesieniu do rozpatrywanego projektu członkowie Komisji albo minister Marcin Kaszuba mają jakieś opinie lub uwagi? Czy minister Marcin Kaszuba chciałby w tej sprawie dodatkowo coś zakomunikować? Mam na myśli informacje, które były już na posiedzeniu Komisji przedstawiane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMGiPMarcinKaszuba">Nie mam uwag do rozpatrywanego dokumentu. Podtrzymujemy swoje stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełRobertSmoleń">Sam mam kilka uwag do projektu opinii. Proponuję wykreślić z pierwszego akapitu wyrazy „oraz odnoszący się do niego projekt stanowiska Rady Ministrów”. W trybie art. 6 opiniujemy dokument, a nie stanowisko Rady Ministrów. A więc, dla zachowania pewnej czystości sugeruję wprowadzenie zapisu, z którego jasno by wynikało, że opinia odnosi się do projektu dokumentu. Po drugie, jako pewnego rodzaju konsekwencję proponuję nadać początkowi drugiego akapitu następujące brzmienie: „Komisja wyraża poparcie dla projektu tej decyzji. Program ramowy ma stworzyć w latach 2007–2013 znaczące i spójne podstawy...” - i dalej jak w tekście. Po konsultacji z posłem Andrzejem Gałażewskim, przewodniczącym stałej Podkomisji do spraw funkcjonowania Jednolitego Rynku, w trzecim akapicie proponuję zawrzeć następujące stwierdzenie: „W związku ze zbliżającym się terminem zakończenia konsultacji społecznych dotyczących instrumentów zastosowanych w programie ramowym na rzecz konkurencyjności i innowacji zasadne jest poinformowanie Komisji do Spraw Unii Europejskiej...” - i dalej jak w tekście. Na końcu w ostatnim akapicie proponuję zamienić sformułowanie - chodzi o trzeci wers od dołu - „o stanowisku Rady Ministrów” sformułowaniem „o projekcie ostatecznego stanowiska Rady Ministrów. Czy do przedstawionych propozycji ktoś zgłasza uwagi? Czy ktoś zgłasza sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu opinii w brzmieniu, które wspólnie ustaliliśmy? Nie słyszę sprzeciwu. Zamykam punkt trzeci. Przechodzimy do punktu czwartego, tj. rozpatrzenia Wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1255/96 zawieszające czasowo cła autonomiczne Wspólnej Taryfy Celnej na niektóre produkty przemysłowe i rolne (COM/2005/220 końcowy). W tym punkcie rząd reprezentuje minister Marcin Kaszuba. Z posłów koreferentów jedynie poseł Bogdan Derwich wnosił o omówienie sprawy na posiedzeniu Komisji. Proszę ministra Marcina Kaszubę o krótką prezentację. Potem poseł koreferent wyrazi swoją opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PodsekretarzstanuwMGiPMarcinKaszuba">Rząd popiera proponowane rozporządzenie Rady. Jest ono wynikiem konsensu zawartego w ramach rozmów państw członkowskich. We Wniosku uwzględniono postulaty polskich przedsiębiorców. Jest to dla nas bardzo bezpieczna regulacja. Lista towarów, które są objęte zawieszeniami poboru ceł jest weryfikowana dwa razy do roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełBogdanDerwich">Wszystko rozumiem. Tak to gdzieś spuentowałem. Według mnie, mamy do czynienia ze sprawą delikatnej natury. Tydzień albo niecałe dwa tygodnie temu na posiedzeniu Komisji był omawiany temat ceł zaporowych czyli instrumentu idącego jak gdyby w drugą stronę. Od czasu do czasu Unia Europejska „bawi się” cłami, albo je ogranicza, albo je podnosi. Padają zawsze te same argumenty, że ma to zabezpieczać albo interesy producentów, albo konsumentów. Chciałem, abyśmy głośno przedyskutowali pewne rzeczy, jednak w szerszym gronie. Mówiąc szczerze, opowiadałem się za poprzednim stanowiskiem rządu, żeby cła w jakiś sposób ograniczyć. Interesy pewnej grupy jednak przeważyły. Jakie są mechanizmy, które powodują to, że na określonym szczeblu decyduje się o pewnej grupie asortymentowej, która potrzebuje specjalnego traktowania? Strona polska złożyła wniosek o to, żeby silniki na prąd stały do wspomagania układów kierowniczych po prostu wyłączyć. W uwadze zapisano, że nigdzie się tego w okolicy nie produkuje i byłoby to korzystne. Zanim zostałem posłem, wcześniej pracowałem jako inżynier mechanik. Zastanawiam się, co za filozofia tkwi w silniku na prąd stały, żeby na taki duży rynek nie można było zabezpieczyć określonej produkcji. Dlaczego raz się cła likwiduje, a na inne asortymenty się je nakłada? Kto decyduje w tym wielkim mechanizmie składającym się z kilkuset milionów potencjalnych odbiorców? Oczywiste jest, że powinno to być w maksymalnym stopniu urynkowione. Okazuje się jednak, że od czasu do czasu przeważają interesy lokalne. W tej chwili na sali jest obecnych tylko trzech albo czterech członków Komisji. Widzę, że nie ma większego zainteresowania poruszanym przeze mnie tematem. Uzasadniłem więc tylko, dlaczego chciałem, abyśmy mogli o tej sprawie porozmawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełRobertSmoleń">Motywacja posła Bogdana Derwicha jest całkowicie zrozumiała. Jest to poważna motywacja. Na kanwie rozpatrywanego projektu warto by było odbyć poważną rozmowę w ogóle o polityce handlowej Unii Europejskiej, nie ograniczając się do dwóch rzeczy, o których ów dokument wspomina, ale odnosząc się do spełnienia oczekiwań polskich przedsiębiorców. Myślę tu zarówno o silniku wielofazowym prądu stałego wykorzystywanym do wspomagania układów kierowniczych, jak i o module LCD. Pomijając te dwie rzeczy, warto odbyć poważną dyskusję. Rozumiem, że owe kwestie nie są kontrowersyjne. Sugeruję, żeby w tej chwili wyrazić poparcie dla projektowanego dokumentu. Musimy jeszcze uzgodnić z Ministerstwem Gospodarki i Pracy termin poważnej dyskusji na temat polityki handlowej, jej zasad i celów oraz instrumentów, które w ramach tej polityki są stosowane przez Unię Europejską. Powinniśmy zaprosić na nasze posiedzenie ministra Jacka Piechotę, wraz z towarzyszącymi mu osobami, żeby poważną dyskusję odbyć w szerokim gronie. Rozumiem, że nie ma sprzeciwu wobec stwierdzenia, że Komisja rozpatrzyła Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1255/96 zawieszające czasowo cła autonomiczne Wspólnej Taryfy Celnej na niektóre produkty przemysłowe i rolne (COM/2005/220 końcowy) i nie wniosła do niego uwag. Zamykam punkt czwarty. Przechodzimy do punktu siódmego obejmującego sprawy bieżące. Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek obrad. Dziękuję wszystkim za udział w dzisiejszym posiedzeniu, gratulując wytrwałości i cierpliwości. Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>