text_structure.xml 97.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Proszę państwa, proponuję, żebyśmy zaczęli. Myślę, że kluczowi uczestnicy naszego posiedzenia są już na sali. W związku z tym otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, zorganizowane tym razem na zaproszenie Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie w siedzibie instytutu. Witam serdecznie uczestniczących w naszym posiedzeniu państwa ministrów – panią minister Grażynę Henclewską i pana ministra Jacka Gulińskiego, reprezentujących odpowiednio Ministra Gospodarki i Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pozwolą państwo, że nie będę wszystkich witał z imienia i nazwiska. Witam serdecznie wszystkich gości. Witam panów posłów. Stwierdzam, że mamy kworum. W związku z tym nasze posiedzenie jest prawomocne.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Zaczniemy realizację porządku posiedzenia od przyjęcia tego porządku. Obejmuje on jeden punkt, a mianowicie rozpatrzenie informacji Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministra Gospodarki o wspieraniu innowacji, komercjalizacji wyników badań oraz transferu technologii. W szczególności będziemy chcieli się dowiedzieć czegoś o programie GRAF-TECH ze względu na miejsce, w którym jesteśmy i ze względu na fakt, że w naszym posiedzeniu biorą także udział zarówno przedstawiciele instytutu, jak i twórca metody. Witam serdecznie pana dyrektora Zygmunta Łuczyńskiego, który kieruje instytutem. Witam pana doktora Włodzimierza Strupińskiego – twórcę metody wytwarzania grafenu, o której pewno jeszcze parę słów sobie tutaj powiemy. Witam cały zespół instytutu, w tym przedstawicieli rady naukowej obecnych na naszym posiedzeniu. Czy są uwagi do porządku obrad? Czy ktoś z państwa posłów takie uwagi zgłasza? Nie słyszę uwag. W związku z tym uważam porządek dzienny za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Przystępujemy w takim razie do jego realizacji. Bardzo proszę państwa ministrów o przedstawienie informacji, która stanowi przedmiot naszego posiedzenia. Myślę, że ponieważ tak mamy kolejność zapisaną, rozpoczniemy od pana ministra Gulińskiego. Bardzo prosimy, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Dzień dobry państwu. Panie przewodniczący, panowie posłowie, informacja, którą państwu dostarczyliśmy, mniej więcej opisuje sytuację dotyczącą wspierania innowacji, komercjalizacji wyników badań oraz transferu technologii, w tym zawiera – oczywiście – informacje o programie GRAF-TECH. Chciałem przedstawić panią kierownik Annę Ostapczuk z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) i pana dyrektora Departamentu Strategii Krzysztofa Guldę, którzy będą mnie wspierać w przypadku pytań szczegółowych. Chciałbym w ciągu kilku minut scharakteryzować ten materiał, który państwu dostarczyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Jak państwo widzą, zbudowany jest w ten sposób, że najpierw przedstawiliśmy działania systemowe, które w resorcie nastąpiły w ostatnich 2 latach, a więc regulacje prawne i instytucjonalne, które w 2010 i 2011 r. zmieniły trochę obraz sektora nauki, finansowania nauki i sektora szkolnictwa wyższego. Tutaj jest reforma, za którą idzie 8 ustaw i 100 rozporządzeń, utworzenie Narodowego Centrum Nauki (NCN) i reaktywacja w jakimś sensie NCBiR. To jest kwestia możliwości tworzenia centrów naukowo-przemysłowych, z których skorzystały zarówno instytuty, jak i przedsiębiorstwa. To jest problem obowiązku posiadania przez szkoły wyższe regulaminów własności intelektualnej, które już 25% uczelni publicznych i niepublicznych posiada, a reszta nad nimi pracuje. To jest możliwość utworzenia przez uczelnię spółki celowej po to, żeby tą spółką celową – spółką córką w stosunku do uczelni – wchodzić dalej inwestycyjnie w przedsięwzięcia. W ramach tych przedsięwzięć są komercjalizowane wyniki prac badawczych. To są również elementy relacji nauki z biznesem chociażby w ocenie parametrycznej jednostek. To, co się w tej chwili kończy – praca w Komitecie Ewaluacji Jednostek Naukowych (KEJN) nad przygotowaniem oceny parametrycznej. Tam również mamy elementy relacji nauka-biznes i kwestię ich wagi w ostatecznej ocenie jednostki. To jest również problem taki, jak ujęcie relacji nauki z biznesem w algorytmie dotacji statutowej, czyli w tym podstawowym źródle finansowym – może nie podstawowym, ale źródle finansów płynącym z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Oczywiście, nie można nie wspomnieć również o działaniach projakościowych. Myślę, że ostatni konkurs na krajowe naukowe ośrodki wiodące (KNOW), który dotyczy tak naprawdę doskonałości w nauce, zawiera też wiele elementów związanych z realizacją praktyczną wyników badań i jest jednym z ważnych elementów oceny tychże wniosków. Jeśli chodzi o zgłoszenia na ten konkurs, w piątek wpłynęły ostatnie wnioski. W ciągu najbliższych tygodni poznamy najlepsze wiodące ośrodki naukowe w Polsce. Tyle o tych działaniach – powiedzmy sobie – bardziej regulacyjnych, systemowych czy instytucjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">A drugi cały obszar, główny, na który państwo zapewne oczekują, to działania operacyjne, które są wykonywane poprzez NCBiR, bo ta agenda akurat operuje środkami – i to z rok na rok coraz poważniejszymi – związanymi z badaniami stosowanymi albo aplikacją w badania stosowane. To przede wszystkim 2 strategiczne programy, które są już uruchomione i 3 strategiczne projekty badawcze, w przygotowaniu na rok 2012 kolejne 3. Nie będę ich tutaj wymieniał. Mają je państwo w załączonym materiale. To są – co istotne – wspólne inwestycje w badania, prace rozwojowe i transfer technologii z platformami. Dobry przykład to Polska Platforma Technologiczna Lotnictwa, gdzie mamy w sumie zebrane 300 mln zł z budżetu, 200 mln zł spoza budżetu i do tej 500-milionowej puli otwieramy konkurs na projekty badawcze, badawczo-rozwojowe i związane ze wspieraniem transferu technologii, oczywiście, w obszarze technologii związanych z lotnictwem.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Trzeci kierunek działań w NCBiR to mniejsze programy, ale istotne, typu INNOTECH, KadTech, BroTech. To są programy, które mają wesprzeć innowację, sprowadzić kadry z przemysłu do szkolnictwa i ewentualnie pomagać w budowaniu wsparcia czy w ogóle pojęcia brokera technologii, który mógłby operować na rynku pomiędzy sektorem nauki a sektorem gospodarki. Te programy będą w tym roku modyfikowane. Powiedzmy, że w trakcie pierwszego konkursu wypłynęło dużo uwag i postulatów idących w kierunku modyfikacji, zmiany – tak, żeby te programy rzeczywiście odpowiadały swoim celom i trafiły do rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Następne działanie to programy „Patent Plus” i „Kreator Innowacyjności”. To są działania, które wcześniej były prowadzone przez ministerstwo, ale ministerstwo – jak państwo wiedzą – strategicznie, krok po kroku przekierowuje programy do agend NCBiR i NCN. W tym przypadku NCBiR przejęło również te dwa działania. „Patent Plus” to było działanie związane ze wsparciem patentowania przez jednostki naukowe, a „Kreator Innowacyjności” obejmował szereg różnego rodzaju aktywności mających na celu podnoszenie świadomości innowacyjnej czy wspieranie świadomości dotyczącej własności intelektualnej w środowisku, również w sektorze nauki.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Potem mamy jeszcze dwa działania, które lekko wchodzą w program operacyjny „Innowacyjna gospodarka” (PO IG), a więc projekty rozwojowe i wsparcie projektów celowych. W 2012 r. dopiero uruchamiamy działanie 1.3.1 dotyczące programów rozwojowych. Kończą się prace przygotowujące ten pomysł, to działanie. Wsparcie projektów celowych jest w jakimś sensie kontynuacją. Jak państwo wiedzą, te projekty celowe z dawniejszych czasów istniały już od paru lat. Miało to za zadanie wsparcie takich przedsięwzięć w przemyśle, w małych i średnich przedsiębiorstwach, w których powinien i może być wykorzystany podmiot z sektora nauki. To się działo zarówno w małych przedsięwzięciach idących w setki tysięcy, jak i w większych przedsięwzięciach, kiedy zaangażowane były jeszcze większe środki.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Jeżeli chodzi o programy ministra, to tutaj może warto byłoby wspomnieć o ostatniej nowince, czyli programie „Top 500 Innovators”. W ciągu kilku lat 500 młodych uczonych z sektora nauki, ale również tych, co pracują w różnego typu jednostkach transferu technologii (centra transferu technologii albo inkubatory przedsiębiorczości), będzie mogło wyjechać do pierwszej piątki z listy szanghajskiej, czyli do amerykańskich uniwersytetów, mówiąc wprost, żeby stamtąd wrócić z jakąś wizją rozwiązania swoich dotychczasowych problemów z komercjalizacją. Przesłuchiwaliśmy w zeszłym tygodniu setki chętnych. Można powiedzieć, że serce rośnie, jak się te przesłuchania prowadzi, bo okazuje się, że wśród ludzi w instytutach badawczych Polskiej Akademii Nauk i w szkołach wyższych mamy setki młodych ludzi, którzy rozumieją, co to jest komercjalizacja, rozumieją, jak jest ważna, wdrażają to z takimi czy innymi ograniczeniami u nas w kraju i są pewni, że wyjazd na 9 tygodni do Stanów Zjednoczonych da im szansę na to, żeby skopiować pewne narzędzia, które – oczywiście – nie mogą być kopiowane w 100%, aby sobie lepiej dać radę na rynku innowacyjnych przedsiębiorstw tutaj w Polsce. Jestem pod wrażeniem, akurat świeżo, bo w zeszłym tygodniu kilkanaście godzin spędziliśmy z panem dyrektorem w takiej komisji kwalifikacyjnej, ale pod wrażeniem ludzi, ich zapału, tego, że jest dużo ludzi, którzy mówią, że można w tych warunkach coś osiągnąć i oni już w dużym stopniu osiągnęli wiele, bo tylko takich w jakimś sensie wspieramy i wysyłamy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Trzeci punkt to specyficzne działanie GRAF-TECH. Nie chciałbym więcej na ten temat mówić. Mają państwo dosyć dużo materiału. Rozumiem, że odbyła się też w jakimś sensie wizyta w instytucie. Mieli państwo możliwość kontaktu z osobami – że tak powiem – odpowiedzialnymi za ten problem, czyli fachowcami w tej dziedzinie. Jestem chemikiem, więc też troszeczkę się orientuję, ale – oczywiście – dalekim od elektroniki. Jeżeli chodzi o szczegóły dotyczące całego programu GRAF-TECH, mamy panią kierownik Ostapczuk, która będzie służyła państwu na pewno odpowiedziami, jeżeli dotyczą one specyficznie tego programu.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyzszegoJacekGulinski">Zamieściliśmy też w materiałach kilka słów na temat programu INNOMED, kolejnego programu tego typu, po to, żeby państwu pokazać, że powstaje i będzie powstawało coraz więcej specyficznych programów tego rodzaju – jako programy NCBiR – w różnych obszarach techniki i technologii. Będziemy – taką mamy nadzieję – wpierać tę naukę, te badania rozwojowe i ten przemysł, który będzie mógł przynajmniej naszą gospodarkę, polską gospodarkę pokazywać jako gospodarkę idącą jednak w kierunku innowacyjnej i opartej na wiedzy. Co byśmy nie powiedzieli i czego byśmy nie wyczytali w mediach – niestety, nie zawsze są to najlepsze miejsca w rankingach światowych – pamiętajcie państwo, że w ciągu najbliższych kilku lat ten potężny wysiłek, który jest przez sektor nauki i szkolnictwa wyższego poczyniony, jak również potężny wysiłek środków zaangażowanych, w tym funduszy strukturalnych... No, powinniśmy stanąć – że tak powiem – na przysłowiowej głowie, aby te wielkie środki rzeczywiście się przekuły na wzrost innowacyjności polskiej gospodarki, z którą ciągle, ciągle mamy pewien problem. Dziękuję bardzo. Tyle tytułem wstępu. Jeżeli by państwo sobie życzyli jakieś wyjaśnienie, jestem do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję, panie ministrze. Nim oddam głos pani minister Henclewskiej, chciałbym jeszcze powitać gorąco na naszym posiedzeniu dwie osoby, które dołączyły do nas w międzyczasie. Witam panią Alicję Adamczak, prezesa Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej. Witam serdecznie pana profesora Włosińskiego, przewodniczącego rady naukowej instytutu, z którego gościnności korzystamy. Witam państwa. Pani minister, bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo, Ministerstwo Gospodarki również tę informację na temat wspierania innowacji, komercjalizacji wyników badań oraz transferu technologii przygotowało i przekazało. Jest to informacja w miarę szczegółowa na temat działań, które są podejmowane. Pokrótce przedstawię tę informację. W procesie podnoszenia konkurencyjności polskiej gospodarki ten transfer i komercjalizacja technologii ma strategiczne znaczenie. MG w tym zakresie podejmuje szereg działań, które mają na celu poprawę funkcjonowania tego procesu – systemu komercjalizacji wyników badań i transferu technologii.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">Główna część tych działań jest skupiona w ramach PO IG i tutaj wdrażany jest szereg działań w obszarze właśnie komercjalizacji wyników badań i transferu technologii. Minister Gospodarki pełni funkcję instytucji pośredniczącej. Główne jest działanie, o którym mówimy w skrócie 1.4-4.1. Ma ono na celu podnoszenie innowacyjności przedsiębiorców dzięki wykorzystywaniu rezultatów prac badawczo-rozwojowych, które z jednej strony są wynikiem projektu realizowanego w ramach działania 1.4, a 4.1 jest to jakby dalszy ciąg. To są dwa działania, które są ze sobą związane.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">Innym działaniem jest działanie 4.3, czyli „Kredyt technologiczny”, który tak naprawdę ma prawne umocowanie w ustawie o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej. To działanie polega na tym, że banki komercyjne udzielają przedsiębiorcy kredytu komercyjnego na realizację inwestycji technologicznej i potem częściowej spłaty tego kredytu przez Bank Gospodarstwa Krajowego ze środków publicznych. Po nowelizacji ustawy, po zmianie tego instrumentu obserwujemy bardzo duże zainteresowanie. O ile wcześniej było jakby zagrożenie, że alokacja na to działanie nie zostanie wykorzystana, w tej chwili rzeczywiście projekty w ramach tego działania są realizowane.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">Kolejne działanie w ramach PO IG to są „Nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym”. W ramach tego działania uzyskują wsparcie projekty inwestycyjne w zakresie zakupu lub wdrożenia nowych – stosowanych nie dłużej niż 3 lata na świecie – technologii.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">Kolejne działanie ma na celu rozwój powiązań kooperacyjnych o znaczeniu ponadregionalnym. To wsparcie przede wszystkim dla tych projektów, które są realizowane i służą rozwojowi powiązań między przedsiębiorstwami a instytucjami otoczenia biznesu czy jednostkami naukowymi. Głównie chodzi tu o rozwój klastrów. Działanie 5.2 wdraża inicjatywy na rzecz wzmocnienia sieci instytucji otoczenia biznesu. Można powiedzieć, że to są tzw. działania miękkie, ale promują współpracę w ramach sieci, służą pomocą i wymianą doświadczeń. To wspólna obsługa klientów. To rozwój oferty usług o znaczeniu proinnowacyjnym. Tak naprawdę wzmocnienie tej sieci otoczenia biznesu pozwoli na podniesienie jakości oferty skierowanej do przedsiębiorców. Doskonale sobie zdajemy sprawę z tego, że tym, czego brakuje przedsiębiorcy, jest informacja i doradztwo. Te instytucje tak naprawdę temu mają służyć – być blisko przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">Drugim takim obszarem jest program „Bon na Innowacje”. Od 2008 r. ten instrument jest realizowany przez MG wraz z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości. To jest narzędzie finansowe, które służy właśnie zainicjowaniu kontaktów i współpracy między przedsiębiorcami, którzy do tej pory jeszcze nie zlecali prac o charakterze badawczo-rozwojowym na zewnątrz, a instytucjami, które prowadzą działalność badawczo-rozwojową. To jest skierowane do mikro– i małych przedsiębiorstw wyłącznie. Wnioskodawca, właśnie taki przedsiębiorca, może uzyskać bon na pokrycie kosztów usługi badawczo-rozwojowej, która jest świadczona przez jednostkę naukową, która to jednostka opracowuje nową lub udoskonala już istniejącą technologię lub wyroby danego przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">W MG funkcjonuje baza wiedzy o nowych technologiach, która jest skierowana głównie do przedsiębiorców, którzy poszukują krajowych rozwiązań innowacyjnych. W tym celu na portalu jest zebrana w jednym miejscu informacja o zasobach i innowacyjnych projektach instytutów badawczych, głównie tych, które są nadzorowane przez Ministra Gospodarki, ale również informacja o zasobach centrów badawczo-rozwojowych. To daje możliwość przeszukiwania, ale i łatwego dostępu do informacji o tych technologiach przez zainteresowane przedsiębiorstwa. W oparciu o tę bazę przedsiębiorstwa mogą też zgłaszać zapytania i oczekiwać informacji dodatkowych o rozwiązaniach technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">Chciałabym jeszcze wspomnieć o Centrum Innowacji FIRE. To jest fundacja, która została utworzona przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Centrum Innowacji FIRE ma na celu właśnie pomagać w komercjalizacji przedsięwzięć innowacyjnych, które wywodzą się głównie ze sfery akademickiej. Ma też na celu wspomaganie rozwoju innowacyjnych firm. Dzięki biznesowemu podejściu do transferu i komercjalizacji technologii FIRE umacnia i rozwija kontakty z inwestorami instytucjonalnymi, np. z funduszami venture capital, z funduszami zalążkowymi, z indywidualnymi inwestorami. Pomaga młodym firmom technologicznym w dostępie do kapitału. Osoby z pomysłem na założenie innowacyjnej firmy mogą uzyskać pomoc w zakresie określenia biznesowego modelu przedsięwzięcia, przygotowaniu biznesplanu, pozyskaniu finansowania. Tu widzimy potrzebę podjęcia działań na rzecz popularyzacji działalności organizacji na kształt właśnie Centrum Innowacji FIRE.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiGrazynaHenclewska">To są działania, które w tej chwili są podejmowane, natomiast myślimy też o nowej perspektywie finansowej i o kolejnym okresie programowania 2014-2020. Już wielokrotnie wspominałam, że w ramach Strategii Innowacyjności i Efektywności Gospodarki zaprojektowaliśmy obszary, które wymagają wsparcia, a konkretyzacją tego będzie program wykonawczy do tej strategii. Chciałabym już teraz zapowiedzieć, że szczegółowa koncepcja systemu wsparcia przedsiębiorstw ze szczególnym uwzględnieniem wsparcia innowacyjności zostanie zaprojektowana i jeśli tylko będziemy gotowi, to będziemy na ten temat w ramach Komisji dyskutować. Będziemy szczególną uwagę przykładać do obszaru wsparcia komercjalizacji technologii. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję bardzo, pani minister. Pani prezes, pozwoli pani, że najpierw jeszcze oddamy głos gospodarzom, a potem otworzymy turę pytań. Chciałem prosić o zabranie głosu pana doktora Zygmunta Łuczyńskiego dyrektora ITME, w którym gościmy. Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntLuczynski">Witam państwa. Może krótko dwa zdania o samym instytucie. Powstaliśmy już jakiś czas temu. Instytut, jak na standardy polskie, jest raczej duży. Zatrudnienie mniej więcej w ostatnich latach rośnie. Było jakieś 230-240 osób, w tej chwili jest 280. Nasze finanse w tym roku mniej więcej wyglądają tak, że po ostatniej obniżce dotacja statutowa wynosi niespełna 10 mln zł. Pozostałe pieniądze zdobywamy z projektów badawczych krajowych i międzynarodowych, a jakieś kilka milionów z własnej działalności gospodarczej, polegającej głównie na sprzedaży w świecie, bo raczej nie w Polsce, opracowanych u nas materiałów.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZygmuntLuczynski">Z programów, które realizujemy, tutaj są wymienione 2 programy europejskie koordynowane przez pracowników instytutu. To w warunkach polskich jest raczej rzadkość. Polska nie tak dużo koordynuje projektów. Jak państwo widzą, w tej kwestii nie zachowujemy parytetów. Oboma programami kierują panie. Ogólnie uczestniczymy w 10 programach międzynarodowych, z funduszy strukturalnych 14, z czego 2 duże. Jeden to ZAMAT (Zaawansowane materiały i technologie ich wytwarzania) koordynowany przez Instytut Metali Nieżelaznych w Gliwicach. W ramach tego projektu pracujemy nad nakładaniem warstw grafenu na folie miedziane. Drugi projekt, którym kieruję, to jest budowa bardzo nowoczesnego laboratorium (Centrum Mikro– i Nanotechnologii MINOS). Oprócz tego realizujemy jeszcze 33 różnego typu projekty czy indywidualne, czy rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZygmuntLuczynski">Teraz kilka słów o grafenie. Wspomnę tutaj o tym, chociaż doktor Strupiński powiedziałby więcej, bo się bardziej na tym zna – on to opracował. W każdym razie w prawym górnym rogu widać niebieski obrazek, na którym staramy się pokazać, jak wygląda grafen. To jest taka cieniutka siateczka atomów – grubości jednego atomu – związanych bardzo silnymi wiązaniami chemicznymi i ułożonych bardzo symetrycznie względem siebie. To czyni, że ten materiał ma niezwykłe właściwości: bardzo wysokie przewodnictwo elektryczne i termiczne, bardzo wysoką wytrzymałość mechaniczną, odporność chemiczną, itd. Można sobie wyobrazić obszar wielkości boiska piłkarskiego i grubości ułamka milimetra. Taki dziwny twór, który de facto nie ma grubości. Ma dwa wymiary.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ZygmuntLuczynski">Jaka była historia? W roku 2004 Gejm i Nowosiełow, aktualnie profesorowie brytyjscy z Manchesteru, opublikowali pierwszą ważną publikację, w której na nowo odkryli grafen, bo grafen był znany od lat 70. W 2006 r. doszliśmy do wniosku, że warto się tym zająć. Mieliśmy w tym momencie sytuację, o której można marzyć, bo właśnie wtedy uruchomiliśmy nowe urządzenie kupione z Funduszu Rozwoju Nauki (Funduszu Nauki i Technologii Polskiej), tj. z tych środków, które pochodzą z prywatyzacji. Nietanie, bo za 1,5 mln euro. Urządzenie to uruchomiliśmy. Równocześnie dostaliśmy prawie 3 mln zł – dokładnie 2,7 mln z jakimś haczykiem – podwyżki dotacji statutowej, co spowodowało, że mieliśmy urządzenie i pieniądze, żeby na tym urządzeniu pracować. Przypominam, że w tej chwili w wyniku pasma sukcesów mamy dotację statutową poniżej 10 mln. Jakoś nam nieźle szło. Nasze próbki zaczęły krążyć po świecie. W którymś momencie napisał do nas Andriej Gejm i zaproponował współpracę. Poprosił o więcej próbek, współpracowaliśmy. Rok później Gejm i Nowosiełow dostali Nagrodę Nobla. W wyniku naszych prac doktor Strupiński opracował nowy sposób wytwarzania grafenu, który opatentowaliśmy – najpierw w kraju, w tej chwili jest zastrzeżenie na całym świecie w tych krajach, które podpisały stosowną konwencję, bo w Sudanie chyba nie. Tutaj jest pokazana jedna z publikacji, którą doktor Strupiński ma z laureatami Nagrody Nobla. To się w Polsce zdarza, ale nie bardzo często.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ZygmuntLuczynski">W tym czasie Europejska Fundacja Naukowa ogłosiła projekt EuroGRAPHENE. Tu chodzi o robienie pierwszych przyrządów na grafenie. Znaleźliśmy się w konsorcjum, które realizuje ten projekt. Jest on koordynowany przez uniwersytet szwedzki – Chalmers University of Technology (Uniwersytet Technologiczny Chalmersa w Göteborgu). I druga rzecz się zdarzyła. W Europie zaczęto pracować nad zbudowaniem wielkiego programu europejskiego z grupy – jak to nazywają – okrętów flagowych, dotyczącego technologii grafenu. Organizację tego projektu również powierzono Szwedom z Uniwersytetu Chalmersa i stamtąd dostaliśmy propozycję współpracy w tym projekcie. Projekt zakłada budżet 100 mln euro rocznie z perspektywą 10 lat, czyli chodzi tutaj o 1 mld euro. Na samo opracowanie projektu wydano już 1,3 mln euro. Ten projekt ma powstać do końca kwietnia. Wtedy przejdzie do Komisji Europejskiej. Nie wiem, ile to potrwa, ale jest szansa, że zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku. Na razie mamy przez koordynatora jakby zapewniony udział, a doktor Strupiński jest – jak to nazywają – key person reprezentującą Polskę.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#ZygmuntLuczynski">Rozpoczęliśmy badania grafenu na folii. Po Nagrodzie Nobla zrobiło się trochę hałasu, prawda? Program 1 Polskiego Radia zauważył, że współpracujemy z noblistami. Później była „Rzeczpospolita”. Jak to się ukazało w „Rzeczpospolitej”, w Jedynce, później w telewizji, to zrobił się szum.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#ZygmuntLuczynski">Pierwszym organem administracji państwowej, który zwrócił na to uwagę, było Ministerstwo Gospodarki. Spotkaliśmy się z panem premierem Pawlakiem. W rezultacie MG zorganizowało konferencję, na której mogliśmy przedstawicielom przemysłu i inwestorom przedstawić możliwości związane z technologiami grafenowymi. Z częścią tych podmiotów, z którymi poznaliśmy się wtedy, współpracujemy obecnie. Niewątpliwie ta konferencja była wartościowa i spełniła swoją rolę. Dalej pokazuję publikację, w której jest istota tego naszego wynalazku.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#ZygmuntLuczynski">Następną instytucją, która się zameldowała, była Agencja Rozwoju Przemysłu. Jakoś latem podpisaliśmy umowę i agencja zrobiła dwie rzeczy. Jedna rzecz – agencja wsparła nas materialnie w tym sensie, że kupuje... Tego się nie kupuje w sklepie, prawda? Ten zakup trwa ileś tam miesięcy. Agencja kupuje urządzenie, którego brak stanowi w tej chwili najwęższe gardło pracy nad grafenem. Pomiar, który trwa... A musimy mierzyć, bo grafenu nikt nie widzi. Po procesie nie wiemy, czy wyszedł nam grafen, czy nie. Musi być specjalne urządzenie. Takie urządzenie kosztuje 1,5 mln zł. Najbliżej mamy je w Śródmieściu, więc naszym ulubionym środkiem transportu jest metro. Inne pomiary wykonujemy w Kanadzie. Pomoc agencji niewątpliwie ma duże znaczenie. Drugi aspekt – podobnie jak wcześniej MG, również organizuje kontakty i spotkania z przemysłem. Tego jest bardzo dużo. To są firmy, które zajmują się tworzywami sztucznymi. Można wytwarzać kompozyty, które powodują, że plastikowe czy gumowe uszczelki, które łatwo miękną, zwłaszcza w niedobrych warunkach pracy, dobrze przewodzą ciepło i działają dłużej, lepiej, itd. To jest głównie przemysł zbrojeniowy. Wymieniać tego można bardzo dużo. Agencja powołała spółkę Nano Carbon, która ma w dalszej perspektywie zajmować się wdrożeniami grafenu w gospodarce. Kapitał w tej spółce pochodzi z agencji.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#ZygmuntLuczynski">Szło bardzo dobrze. To jest amerykański raport, który nabyłem za 1 tys. euro w sierpniu zeszłego roku. Wśród 9 najważniejszych osiągnięć w dziedzinie grafenu autorzy tego raportu widzą nas. To jest alfabetyczna lista. Nie jesteśmy na trzecim miejscu, ale zawsze przyjemnie jest być obok IBM. To jest jedno. Ustalili również 13 najbardziej – jak to nazwali – prominentnych ośrodków badawczych w dziedzinie grafenu i tu też się znajdujemy. Alfabetycznie, ale w dobrym towarzystwie.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#ZygmuntLuczynski">Oczywiście, powstała kolejna spółka, która zajmuje się grafenem. Ona pozyskuje kapitały ze świata. Właśnie dowiedzieliśmy się, że NCBiR ogłosiło program GRAF-TECH. Zrobiło właściwie, bo w innych krajach też tak się postępuje. Nie czekając, aż ludzie zrozumieją, o co chodzi z tym grafenem, z jego naturą fizyczną, itd., bo to jeszcze trzeba badać, już widać, że pewne aspekty dają się wykorzystać w praktyce. W programie GRAF-TECH obowiązkowy jest udział podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#ZygmuntLuczynski">To, czym się zajmujemy w tej chwili, widzieli państwo na urządzeniach do epitaksji. Ten grafen nazwijmy elektronicznym. To grafen na powierzchniach metalowych, który później w perspektywie może być przekładany na tworzywa sztuczne i to są np. ekrany. Jest tzw. grafen chemiczny, otrzymywany metodami chemicznymi, który nadaje się do tworzenia różnych kompozytów – czy grafen-tworzywo sztuczne, czy grafen-metal. To właśnie kompozyty. Jest też pokrywanie grafenem innych obiektów, prawda? Grafen jest bardzo twardy, odporny chemicznie, za to przezroczysty, obojętny z punktu widzenia transmisji światła, a więc w grę wchodzą różne systemy optyczne, także wojskowe.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#ZygmuntLuczynski">Co robimy? Współpracujemy z przedsiębiorstwami. Działamy czy staramy się działać w różnych projektach. Jakoś PARP (Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości) okazała się tu raczej bezradna, a też rozmawialiśmy. Umożliwiamy naszym przedsiębiorcom kontakt z innymi placówkami naukowymi, krajowymi i zagranicznymi, bo jesteśmy w centrum grafenu. A teraz jak jest dalej? Od tamtych czasów dotacja statutowa spadła nam o 20%. Od tamtych czasów nie uzyskaliśmy żadnej akceptacji wniosku o inwestycje aparaturowe z Funduszu Nauki i Technologii Polskiej. Czekamy, aż w programie GRAF-TECH zostanie ogłoszony nabór wniosków. Jeśli dobrze pójdzie i nabór zostanie ogłoszony niedługo, to możemy się spodziewać, że pierwsze finansowanie w kraju w tej tematyce będzie na koniec roku. Jeśli to będzie szło, bo projekt trzeba składać, to zajmie jakieś miesiące, ocena, itd.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#ZygmuntLuczynski">W lutym pojawił się podobny raport na temat aspektów bardziej gospodarczych grafenu. W tym raporcie już nas nie ma, co nie dziwi. Tak to wygląda w tej chwili według mojej wiedzy. Takie są inwestycje w technologii grafenowej w niektórych państwach. Proszę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiMNiSWKrzysztofGulda">To u nas jest szansa na większe nakłady niż w Niemczech i w Wielkiej Brytanii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#DyrektorITMEZygmuntLuczynski">To są programy, które... W Wielkiej Brytanii nie, bo to jest 70 mln funtów, prawda? U nas jest GRAF-TECH, gdzie zakłada się 60 mln zł. Ale to jest pozorne, bo w tym brytyjskim programie to jest tak, że 38 mln jest na budowę centrum grafenowego w Manchesterze, 12 mln funtów na inwestycje aparaturowe i 10 mln euro na badania właśnie takie przemysłowe, jak GRAF-TECH, więc tutaj pasuje. DARPA (Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych), czyli agencja obronna Stanów Zjednoczonych, wydała 30 mln dolarów – do samego IBM.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#DyrektorITMEZygmuntLuczynski">Teraz w kwietniu będzie miała miejsce konferencja poświęcona grafenowi. Do programu tej konferencji wejdzie jak gdyby podsumowanie projektu i przygotowań do okrętu flagowego, i w ogóle zobaczymy, co tam będzie. Mam dosyć pesymistyczne – że tak powiem – przeczucia, bo spodziewam się, że zobaczę coś takiego. Dziękuję państwu bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję, panie dyrektorze. Zgodnie z sugestią chciałbym jeszcze prosić o zabranie głosu pana doktora Włodzimierza Strupińskiego. Proszę, panie doktorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WlodzimierzStrupinski">Witam państwa. Właściwie pan dyrektor powiedział już wystarczająco dużo na temat grafenu, więc tytułem krótkiego uzupełnienia nie zajmę dużo czasu. Grafen, jak powiedziano, znany jest od dawna. Każdy z nas może sobie ten grafen wyprodukować za pomocą ołówka i to rzeczywiście jest grafen na papierze. Jeżeli z wyczuciem, delikatnie podejść do urządzenia, w tym wypadku ołówka, to rzeczywiście na powierzchni kartki takie płatki grafenu, zagnieżdżone w chropowatość celulozy, można otrzymać, tyle tylko, żeby nie były grubsze niż jedna, dwie lub trzy warstwy atomowe węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekSuski">Tylko to nie jest przezroczyste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">Dlatego mówię, że z uczuciem trzeba podejść do urządzenia. Tak naprawdę cała sprawa właśnie rozbija się o to, żeby produkować grafen w taki sposób, żeby dało się go wykorzystać do czegoś, a nie tylko do napisania publikacji, ogłoszenia światu, że coś nowego powstało. To jest z punktu widzenia naukowego, odkrywczego bardzo cenne i ważne, za to właśnie była Nagroda Nobla, niemniej jesteśmy takim instytutem, gdzie staramy się aplikować wyniki badań. Dążymy do tego, aby ten grafen stanowił dużą powierzchnię, nie tracąc na jakości, na połączeniach między atomami, bo wtedy uzyskujemy czy utrzymujemy te atrakcyjne, ciekawe jego właściwości.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">Tak, jak to wymyślili nobliści, którzy odrywają płatki grafenu – już nie produkują go za pomocą ołówka, ale odrywają za pomocą taśmy przylepnej z bloku grafitowego. Takie małe patyczki też można kupić. W Manchesterze jest firma produkcyjna, która odrywa i sprzedaje. Taki patyczek kosztuje pół funta za mikrometr kwadratowy. Przeliczyłem, że jeżeli oblepić takimi patykami łepek od szpilki, to trzeba by zapłacić ponad milion euro. W związku z czym jest to dobry materiał do badań, niemniej żeby myśleć o zastosowaniach, trzeba skoncentrować się na tej metodzie, na technologii tak, żeby to można było dalej rozwinąć.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">I kolejny krok to były osiągnięcia ze Stanów Zjednoczonych. Znowu anglojęzyczny naukowiec, tym razem rodem z Holandii, opatentował zastosowanie grafenu otrzymywanego już w większych troszeczkę wymiarach na węgliku krzemu do stosowania w elektronice. Powstały pierwsze tranzystory. Udowodniono, że taki grafen rzeczywiście w zastosowaniach elektronicznych jest niezwykle atrakcyjny.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">Kontynuując wątek technologii, ponieważ elektronika to jest część możliwości, okazuje się, że grafen można też stosować w innych dziedzinach. Znowu są potrzebne większe powierzchnie. Z kolei Koreańczycy poszli trochę inną drogą. Tu była już mowa o wytwarzaniu grafenu na foliach miedzianych. Można ten grafen wytwarzać na dużych powierzchniach folii – 30, a w tej chwili to już nawet prawie 50 cali przekątnej. W Korei – najpierw w instytucie – takie duże powierzchnie grafenu przyklejonego do folii polimerowej się wytwarza w cyklu badawczym, a w tej chwili firma Samsung, która finansuje całe te badania, uruchamia już linię technologiczną w swojej fabryce. Taki grafen, takie obiekty stosuje się w planach...</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">W naszym przypadku, myśląc o rozwoju technologicznym – jak już jesteśmy ITME – w pierwszym podejściu staraliśmy się opracować technologię wytwarzania grafenu właśnie dla celów elektronicznych i tego dotyczy nasz wynalazek. Problem polega na tym, że stosuje się ją w przypadku urządzenia zupełnie do czego innego, niemniej wykorzystaliśmy metodę znaną i wykorzystywaną w przemyśle elektronicznym jako najbardziej powszechną i najwydajniejszą. Cała elektronika, w którą państwo są świetnie wyposażeni, opiera się właśnie na metodzie wytwarzania struktur epitaksjalnych metodą epitaksji. Tę metodę wykorzystaliśmy w przypadku wytwarzania grafenu na podłożach z węglika krzemu. Wydawałoby się, że to pomysł jak najbardziej naturalny. Problem polegał na skrzyżowaniu hasła „grafen” z tą metodą. Jesteśmy jedyni jak na razie na świecie, którym to się udało. Na tym polega ten nasz wynalazek.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">Natomiast moja osobista opinia jest taka, że mimo, że to – powiedzmy – jest jakieś osiągnięcie zarówno naukowe, jak i technologiczne, to w tej chwili nasza pozycja i nasza wartość jako instytutu w tym zakresie, w tym temacie polega nie tyle na samej tej metodzie... Jak powiedziałem, aplikacja grafenu wymusza określone metody wytwarzania, więc my się orientowaliśmy przede wszystkim na materiale elektronicznym. To zastosowania elektroniczne. Są zastosowania – inaczej rzecz nazywając – inżynierii materiałowej. W związku z czym, rozumiejąc niezbyt szeroki wachlarz zastosowań pomysłów elektronicznych na naszym rynku, zajęliśmy się grafenem bardziej kompleksowo. Zajęliśmy się technologią wytwarzania w taki sposób, żeby można było ten grafen stosować w całym szerokim wachlarzu innych aplikacji – od elektroniki począwszy, kończąc na materiałach kompozytowych np. dla lotnictwa. Wydaje się, że to jest to najważniejsze, co mamy do zaoferowania i nauce polskiej, i krajowi w procesie komercjalizacji badań.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">To jest przykład, gdzie potrafimy... Słabo widać, ale dlatego, że to jest grafen wytworzony właśnie na folii miedzianej, czyli inną zupełnie metodą, którą opanowaliśmy, opracowaliśmy i jesteśmy w stanie wytworzyć grafen. Tu widać ten ślad. To jest warstwa grafenu na podłożu polimerowym, czyli jesteśmy w stanie wytworzyć taki płatek grafenu, przełożyć go na dowolne podłoże i z tego budować dalej jakieś materiały kompozytowe w zależności od potrzeb. Była mowa o proszku grafenowym, który też w instytucie wytwarzamy. Wszystko to jest, oczywiście, laboratoryjne. Chodzi o to, żeby ten plasterek, który ma tutaj 4 cm – a nawet mniej, bo grafen jest wewnątrz – przenieść teraz na wymiar produkcyjny, czyli skomercjalizować te nasze badania. Natomiast w kontekście prac naukowych działamy tak, jak działaliśmy. Na miarę swoich możliwości staramy się ten nasz grafen stosować, próbować aplikować w różnych kierunkach. Tu jest przykład zastosowania jako czujnika wodoru. Niestety, to wykonano w Stanach Zjednoczonych, jako że w Polsce jeszcze nie ma za dużo grup badawczych, które miałyby środki, żeby – chcieć to może chcą – móc zajmować się grafenem, bo są to określone prace – uciążliwe, nużące, trudne, wymagające zaangażowania. Próbujemy z grupą niedawnej noblistki w zakresie polskiej nauki współpracować w dziedzinie superkondensatorów na bazie grafenu, czyli wykorzystania grafenu jako błyskawicznie ładowanych baterii. To przykład przewodzących, przezroczystych, elastycznych przewodników z możliwością stosowania jako materiałów kompozytowych, chociażby w przemyśle lotniczym czy znowu dla zastosowań elektronicznych, ale już w nowej erze elektroniki, czyli elektroniki elastycznej.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">Podsumowując, chciałbym podkreślić dwie rzeczy. Instytut daje możliwość wykorzystania grafenu w różnych jego postaciach – bez względu na to nasze jakieś tam osiągnięcie technologiczne – całemu środowisku naukowemu, badawczemu w Polsce. Uważam, że to jest jakaś okazja, zakładając, że z tego grafenu coś może powstać. Jeżeli grafen uznamy za bardzo atrakcyjny, ale w sferze czysto naukowej, to oczywiście są dwa wyjścia. Jedno to obserwować, przyglądać się, pozostawić to sferze naukowej. Jeżeli za parę czy paręnaście lat okaże się, że ludzkość musi poczekać, bo jeszcze nie nadąża z technologią, żeby ten grafen w pełni wykorzystać, to możemy sobie wtedy powiedzieć: „Dobrze, żeśmy nie inwestowali, nie zajmowali się tym, bo niepotrzebnie tylko stracilibyśmy pieniądze.”. Takie podejście można sobie wyobrazić. Wtedy dalej kontynuujemy działalność naukową.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">Natomiast raczej prawdopodobny kierunek... Ze względu na to, że tyle setek tysięcy już osób na świecie dosłownie dostało gorączki grafenowej, więc prawdopodobny scenariusz jest taki, że dowiemy się z mediów czy z supermarketów, że już powstają jakieś nowe produkty, których nie produkujemy, a w tej chwili mamy jakąś realną szansę wykorzystać tę strukturę i ten poziom wiedzy technologicznej, który posiadamy. Jako instytut koncentrujemy się w tej chwili przede wszystkim na technologii wytwarzania, natomiast potrzebujemy silnego wsparcia innych instytucji badawczych w Polsce, które zajmą się kolejnymi pomysłami aplikacyjnymi. Wobec tego sami tutaj nie damy rady. Mam w zespole w zasadzie dwa etaty, które się zajmują grafenem, a więc i technologią taką, i kolejną, i następną być może wytwarzania grafenu. A jeśli chcemy zbudować kolejny czujnik czy np. element w protezie implantowanej do organizmu ludzkiego, itd., to trzeba się tym zająć. Określona grupa badawcza, która się zna na tym, ma swoją wiedzę, swoje tradycje, infrastrukturę, aparaturę, itd., musi tym się zająć i takie badania się prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#KierownikzakladuITMEWlodzimierzStrupinski">W tej chwili najbardziej strategicznym elementem w całym tym zgiełku grafenowym jest wymyślanie nowych pomysłów na nowe aplikacje i opracowywanie, sprawdzanie, weryfikacja, czy na pewno jesteśmy w stanie ten grafen wytworzyć tak, żeby aplikacja zadziałała i czy rzeczywiście grafen jako materiał będzie lepszy, tańszy, bardziej atrakcyjny niż konwencjonalne materiały. Z tym w tej chwili świat walczy. To jest perspektywa najbliższych kilku lat, a – tak, jak zakłada europejski projekt typu flagship – nawet perspektywa 10 lat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję bardzo, panie doktorze. Przejdziemy w takim razie do części naszego posiedzenia związanej z pytaniami i wypowiedziami. Chciałbym tutaj zaproponować otwartą formułę. Proszę państwa, zwyczajowo pierwszeństwo w zadawaniu pytań czy zgłaszaniu komentarzy mają posłowie, ale ponieważ sądzę, że obecność na sali bardzo wielu prominentnych osób może wzbogacić tę dyskusję także w jej toku, proponuję, żebyśmy zgłaszali się do tej debaty. Proszę tylko państwa, którzy nie są członkami Komisji, żeby się przedstawiali. Nasze posiedzenie jest nagrywane, rejestrowane i do protokołu potrzebujemy wiedzy o tym, kto zabiera głos. W kolejce pierwsza była pani prezes Adamczak. Proszę bardzo, pani prezes. Oczekuję na dalsze zgłoszenia do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, na bazie wiedzy wyniesionej z przebiegu postępowań o udzielenie ochrony patentowej w polskim urzędzie patentowym oraz w trybie PCT (Układu o Współpracy Patentowej) i Euro-PCT (Konwencji o udzielaniu patentów europejskich ), tj. zgłoszenia zagranicznego, jak również na podstawie literatury, która została załączona do dokumentacji dzisiejszej, za co dziękuję oraz wypowiedzi pana dyrektora i pana doktora mam następującą refleksję. Mianowicie widzę bezsprzecznie potrzebę opracowania strategii ochrony patentowej wszystkich rozwiązań, które powstają w trakcie prac, które są realizowane pod kierownictwem pana doktora, jako że wyłowiłam kilka elementów takich, które wskazują bezsprzecznie na potrzebę dokonania dodatkowych zgłoszeń patentowych po to, aby móc zastrzec wiele elementów związanych z rezultatami prac, które pan prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Dotychczasowe zgłoszenie, które zostało dokonane 7 czerwca 2010 r. ma pewne perturbacje związane z innym, wcześniejszym rozwiązaniem, dokonanym przez Chińczyków. Podobna refleksja jest ze strony Biura do spraw Poszukiwań Międzynarodowych w Europejskim Urzędzie Patentowym (EPO), gdzie również jest pewne przeciwstawienie. Nie oznacza to, że nie ma możliwości uzyskania ochrony patentowej na tak dokonane zgłoszenie, ale na pewno wskazuje to na to, że nie będzie to ochrona w kształcie, w jakim zostało dokonane to zgłoszenie. Będą musiały być dokonane pewne ograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Zważywszy na fakt, że pan doktor przedstawił tu – w sposób dla mnie osobiście bardzo fascynujący, chociaż w krótki sposób – przebieg prac nad różnymi etapami pana działalności naukowo-badawczej, widzę potrzebę ścisłej współpracy może nie tylko z jednym rzecznikiem, ale z zespołem rzeczników patentowych, którzy byliby doradcami pana dyrektora i instytutu w zakresie tego, co warto i w którym momencie zgłosić do ochrony.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Wydaje mi się, że strategie patentowania prowadzone przez wiodące firmy w świecie, które absolutnie mają sukcesy rynkowe, wskazują na to, że jest potrzeba nieograniczania się tylko do jednego zgłoszenia. To są całe rodziny zgłoszeń. Jak nie z tej strony nam się udaje, to z innej. To nie musi być kompleksowe zgłoszenie. To może być zgłoszenie dotyczące różnych elementów, różnych fragmentów. Przykładowo, powiedział pan tutaj o technologii wytwarzania grafenu na podłożu polimerowym. Należy przeanalizować, gdzie są elementy nowości i nieoczywistości w proponowanych przez pana procedurach i zastrzec je. Nawet, jeżeli to będzie jakiś mały fragmencik, który może okazać się clou pana technologii. Następnie mówił pan o proszku grafenowym – to samo, o szybkiej ładowarce do baterii – to samo. Myślę, że takich elementów można by mnożyć bardzo wiele. Stąd wydaje mi się, że należy dokonać kolejnych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Ważną rzeczą jest, aby pan nie dawał wypowiedzi do mediów, jak również na konferencjach, które by ujawniały szczegóły pana badań i pana osiągnięć, bo jednym z zarzutów jest w biurze międzynarodowym w EPO, iż sam pan powiedział pewne rzeczy na konferencji międzynarodowej. Niestety, trzeba mieć buzię zamkniętą na kłódkę – mówić dużo tak, żeby z tego nie do końca wszystko wynikało. No tak to, niestety, w patentologii jest. Następnie, jeśli chodzi o pana współpracę międzynarodową, dla mnie również jest bardzo ważną kwestią, bo fascynuję się pańskim zgłoszeniem, rozwojem pana pomysłów i rozwiązań, aby nie okazało się, że to, co pan tworzy razem z noblistami, czyli w innych zespołach międzynarodowych, zostanie przez nich przejęte i dokonane będą zgłoszenia przez nich na rzecz innych instytucji poza granicami kraju. Wtedy będzie to oznaczało utratę pewnych wartości dla naszej gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Są to bardzo subtelne, aczkolwiek bardzo ważne rzeczy. Niestety, w środowisku naukowym brak jest wystarczającej wiedzy. Przepraszam za taką refleksję, ale mówię to na podstawie 47-49% odrzucanych zgłoszeń dokonywanych ze świata nauki, ale i przez inne środowiska również. Okazuje się, że wskutek przedwczesnej publikacji, przedwczesnej informacji, ujawnienia pewnych szczegółów rozwiązania autorzy sami – przepraszam za kolokwializm – strzelają sobie gola do bramki, czyli są to samobójcze strzały, ponieważ ich własne publikacje i wypowiedzi są przeciwstawieniem w stosunku do nowości bądź później tzw. poziomu wynalazczego, zwanego inaczej nieoczywistością rozwiązania. To musi być zachowanie ogromnej ostrożności. Mimo, że chcemy się chwalić pewnymi rzeczami, to chwalmy się tak, aby najpierw zgłosić to do urzędu, a dopiero następnego dnia mówić na ten temat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję bardzo, pani prezes. W kolejności mamy zgłoszenia pana przewodniczącego Suskiego i pana posła Johna Godsona. Proszę bardzo, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselMarekSuski">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo, chciałbym zadać być może kilka pytań, już odchodząc od pytań dotyczących technologii, bo – jak wszyscy rozumiemy – im mniej na ten temat mówimy, tym lepiej. No tak. Jeżeli rzeczywiście jest to technologia, a wszystko wskazuje na to, że jest to technologia przyszłości o bardzo wielkich możliwościach technologicznych, ale też olbrzymich możliwościach finansowych, to nawet to, co żeśmy tu widzieli, co zobaczyliśmy, to jest nawet za dużo. Z tego powodu też pewnie nie powinniśmy o szczegółach opowiadać, ale powiem, że nasza Komisja się zainteresowała tym tematem właśnie po doniesieniach prasowych, które pokazywały pewne rzeczy, pokazując też potencjalne możliwości.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselMarekSuski">Z tego, co słyszymy, już w tej chwili machina ruszyła na świecie i różne instytuty naukowe, a też wielkie firmy zajmujące się elektroniką, pracują i próbują pewnie w jakimś sensie powielić ten pomysł, bo dotychczasowe technologie z grafenem, który się – powiedzmy – oddzielało z jakiegoś bloku grafitu, bardziej przypominały zabawę czy też swego rodzaju poszukiwania czegoś, co przypadkowo gdzieś tam w kawałkach wychodzi. Tu mamy do czynienia z odkryciem technologii, które pozwoli właśnie na wykorzystanie tego w praktyce, w bardzo różnych – nawet dzisiaj nie do przewidzenia – rozwiązaniach.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselMarekSuski">Jeżeli słyszymy o tym, że z jednej strony mamy ogromne środki na innowacyjność, na technologie, na badania, a z drugiej strony – podczas, gdy ten projekt może być nawet swego rodzaju takim naszym narodowym kołem zamachowym gospodarki – słyszymy, że są zmniejszone dotacje, że mamy grant na jedną ochronę patentową, czyli na jeden patent. Z jednej strony też słyszymy, że mamy duże środki, a z drugiej strony, jeżeli tu coś takiego mamy, to właśnie państwo powinno wspierać, chronić takie... Tu był też pomysł, że powinien być specjalnie powołany zespół, być może MNiSW, który byłby zespołem prawników, jak również specjalny zespół wspierający finansowo, jak też umożliwiający być może nawet przejście z fazy naukowej do pewnej fazy wdrożeniowej do produkcji na bardziej przemysłową skalę. Mam nadzieję, że to dzisiejsze posiedzenie Komisji w tym pomoże.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselMarekSuski">Mam pytanie właśnie do państwa z ministerstwa. Czy tego rodzaju prace są czynione? Czy można też zmienić nieco, bo – jak słyszymy – są duże środki z Unii Europejskiej, wydatkowanie tych pieniędzy np. na różnego rodzaju ośrodki badawcze i laboratoria? Czy można to zmienić tak, żeby np. tutaj dofinansować tę działalność? Można szukać przynajmniej jakiegoś sposobu, jakiegoś nawet kruczka prawnego, żeby to wesprzeć, bo – jak słyszymy – owszem, są tu robione dwa programy, ale chyba waga tego odkrycia jest taka, że warto by było to naprawdę o wiele bardziej wesprzeć, a z drugiej strony też dać pomoc prawną naukowcom, którzy w zawiłościach – tak, jak pani tutaj mówiła – tego, co można powiedzieć, czego nie mówić, jak chronić ten patent, żeby z niego wyciągnąć korzyści, a nie przekazać zbyt dużo... Siłą rzeczy, rozumiem naukowców, którzy coś odkrywają. To jest ich dziecko i oni chcą się tym pochwalić, ale z drugiej strony chodzi o to, żeby chronić również możliwość rozwoju tego ich odkrycia, a daje to właśnie opatentowanie i środki, które później za tym idą. Trzeba ich wesprzeć. Nie można mieć do nich pretensji, że nie trzymają buzi na kłódkę, tylko trzeba im dać pomoc, dać im prawnika, który im wytłumaczy, do jakich granic można mówić. Tu nie chodzi tylko o przerzucanie na siebie, że tam ktoś coś za dużo powiedział, tylko o to, żeby dać wsparcie, żeby osoba, która dokonała odkrycia, wiedziała, co może, a czego nie może. Naukowiec jest naukowcem – nie jest prawnikiem. Myślę więc, że to rola państwa. Właśnie w tym kontekście chciałem państwa z ministerstwa zapytać, jakie działania w tym kierunku są podejmowane – i finansowe, i prawne, i organizacyjne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję, panie przewodniczący. Kolejny głos to głos pana posła Godsona. Potem zapisany do głosu jest pan doktor Daszkiewicz z Rady Głównej Instytutów Badawczych i pan poseł Jan Kaźmierczak. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJohnAbrahamGodson">Dziękuję bardzo. Przyszedł taki dzień, kiedy muszę przyznać panu posłowi Suskiemu rację. Rzadko się zgadzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMarekSuski">Ale miejmy nadzieję, że coraz częściej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJohnAbrahamGodson">Absolutnie się z nim zgadzam. Wydaje mi się, że potrzebujemy zrobić coś więcej niż obecnie robimy. Według raportu o innowacyjności w UE w tym roku Polska spadła na miejsce 23. w rankingu. To było jedno z ostatnich miejsc w tym rankingu. Gorzej wypadły tylko Litwa, Łotwa, Bułgaria oraz Rumunia. W tej skali od 0 do 1 Polska uzyskała łączną ocenę 0,3, natomiast średnia unijna wynosi 0,54. Można więc powiedzieć, że poziom innowacyjności w Polsce znajduje się po prostu w bardzo opłakanym stanie. A będąc osobą z zewnątrz, muszę powiedzieć, że wydaje mi się, że Polska ma ogromny, ogromny potencjał. Wiele konkursów międzynarodowych młodzi ludzie wygrywają. Wydaje mi się, że potrzebujemy zrobić coś więcej w tym kierunku. A ten sam ranking, o którym była mowa, pokazuje, że rok wcześniej Polska była o jeden punkt wyżej, więc coś jest po prostu nie tak.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselJohnAbrahamGodson">Pytanie, nad którym powinniśmy się zastanowić, jest takie: Czy dofinansowanie jest adekwatne? Myślę, że symptomatyczny może być właśnie fakt, że dotacja dla ITME została obniżona. Myślę, że takie instytucje powinny być w jakiś sposób szczególnie wspierane.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselJohnAbrahamGodson">Wydaje mi się też, że brakuje jakby zintegrowanej strategii rozwoju innowacyjności w Polsce. Mówimy nie tylko o programach, ale o zintegrowanej strategii rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselJohnAbrahamGodson">I wreszcie to, co pan poseł Suski powiedział. Tutaj są potrzebne pieniądze. Więcej pieniędzy, jeżeli znalazły się tylko pieniądze na jedno opatentowanie. Jak wiemy, patenty kosztują. Jeżeli chcemy chronić to, co tutaj zostało wynalezione, potrzebne są pieniądze. Potrzebne są pieniądze i dlatego chciałbym skorzystać z okazji, apelować do MG, apelować do MNiSW, w ogóle apelować do rządu, który stanowi zaplecze, żebyśmy coś więcej w tym kierunku robili. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję. Pan poseł Suski prosił o krótki głos ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselMarekSuski">Tak. Panie pośle, dziękuję, że pan podkreślił, że się ze mną zgadza i mam nadzieję, że to w tym kontekście pewnej niezręczności, jaka miała miejsce. Mam nadzieję, że ta niezręczność, która się wydarzyła, będzie... Tak często w życiu bywa, że czasem się coś takiego wydarzy, a później jest to początek przyjaźni i mam nadzieję, że to właśnie będzie taki element na początku naszej przyjaźni. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Rozumiem, panie przewodniczący, że chodzi o tzw. palnięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselMarekSuski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Proszę bardzo, pan doktor Daszkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">Proszę państwa, reprezentuję Radę Główną Instytutów Badawczych. W ramach tych właśnie instytutów działa tutejszy instytut, czyli ITME, prawda? To jest naoczny przykład, że te instytuty badawcze nie są outsiderami w badaniach i często lokują się w czołówce światowej. To taka krótka dygresja. Natomiast chciałbym podziękować bardzo Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, która jest młodą komisją, za tę właśnie innowacyjność, bo w końcu te spotkania, które są w terenie – nazwijmy to tak – u źródeł tych działań, są właśnie tą innowacyjnością, która przybliża równocześnie posłów do problemów, ale nam również przybliża posłów. Widzimy posłów w tej chwili w akcji, a tam zamknięci w jakichś salach sejmowych są niewidoczni, prawda? Nawet nie wiadomo, co oni tam robią. Tutaj widać wyraźnie, że ci ludzie się interesują innowacyjnością i nauką. To jest bardzo budujące, ale to może tak na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">Proszę państwa, ta dyskusja jest bardzo ważna, bo problem grafenu niejako zogniskował się na problemach w ogóle związanych z badaniami, które są związane z zastosowaniami nauki. Mówimy o bardzo poważnych badaniach podstawowych, ale w tle, a co więcej, już w bezpośrednim działaniu widzimy konkretne aplikacje, konkretne zastosowania. Nawet ten cały program, który będzie w tej chwili finansowany, to jest program raczej nie z dziedziny badań, ale aplikacji. Tak to można powiedzieć, jako że przedsiębiorcy muszą być jego udziałowcami. Tutaj trzeba będzie mieć duży podziw dla przedsiębiorców, którzy będą angażowali własne pieniądze w tak niepewne przedsięwzięcia, bo to jest stadium bardzo wczesne. Ale oprócz tych wszystkich działaniach... I bardzo dobrze, że o tym mówimy, bo rzeczywiście ITME to jest instytut, który jest w czołówce instytutów, zwłaszcza związanych z badaniami i nowoczesnymi technologiami. Właśnie te technologie, które są wprowadzane, to są technologie nowoczesne. Trzeba sobie powiedzieć, co to jest „nowoczesna technologia”. Nowoczesna technologia to jest taka, która wychodzi przed szereg i daje nowe produkty. Tutaj właśnie mamy do czynienia z takimi działaniami.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">Natomiast chciałbym również odnieść się do tych pierwszych wystąpień ministrów, które niejako przedstawiały nam stan – to, gdzie my jesteśmy. No i muszę z przykrością powiedzieć, że to nie jest za bardzo budujące, zwłaszcza w kontekście tego, co potem pan dyrektor mówił. I warto by potem powiedzieć na temat tego, jak te sprawy związane z badaniami wyglądają w rzeczywistości. Otóż jeżeli chodzi o PO IG, bo tam było najwięcej spraw, to akurat jestem kompetentny, bo jestem członkiem Komitetu Monitorującego PO IG, stąd wiem od wewnątrz, jak to się dzieje i co jest. Proszę państwa, w tej chwili w zasadzie pieniądze na badania zostały już wydane. To nie jest tak, że są pieniądze z unii na badania. Pieniędzy z unii na badania już nie ma. Został ostatni konkurs, o którym tutaj mowa, na działanie 1.3.1 i częściowo na działanie 1.4, czyli projekty celowe. Co więcej, akurat działanie 1.4-4.1, które miało być szlagierem, bo 1.4 to miał być projekt celowy, a 4.1 to miało być jego wdrożenie, też został nieszczęśliwie rozplanowany, bo okazało się, że na wdrożenia, czyli działanie 4.1, zabrakło pieniędzy, bo pieniądze były pół na pół podzielone, a wiadomo, że wdrożenie z reguły wielokrotnie więcej kosztuje niż same badania. To jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">Druga sprawa. Mam takie przekonanie, że te pieniądze, które zostały wydane, nie były wydane – nazwijmy to – z rozmysłem, czyli żeby efekty tych badań rzeczywiście dawały wartość dodaną w szerszym sensie, bo 1 mld zł wydano na badania strategiczne. To było działanie bardzo takie... Wydano je tak szybko – miały być dwa konkursy, był jeden i jeszcze pieniędzy dołożono – że w zasadzie bym się zastanowił, jak można w tak krótkim czasie ileś strategicznych projektów, nawet wartości 4 mln zł czy 3 mln zł, znaleźć i sfinansować, prawda? Wobec tego te pieniądze z unii na badania się kończą, poza tymi dwoma konkursami na projekty celowe 1.4 i na działanie 1.3.1, czyli dawne projekty rozwojowe w nowej formule. Myślę, że o tym też wspomnę potem. I już pieniędzy z unii nie ma. Duże pieniądze w tej chwili są w budżetach na naukę, na badania, szczególnie w NCBiR. To są pieniądze z przeszłości, już wydatkowane, czyli zakontraktowane. One wkrótce się skończą, bo krzywa schodząca jest, prawda? Jeśli chodzi o rok, do 2015 można będzie je wydawać, ale one się skończą znacznie wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">I teraz problem, który wynikł tutaj właśnie z wystąpienia pana dyrektora. Otóż ta dotacja statutowa, która często jest krytykowana, że to są pieniądze do przejadania... Akurat tak się składa, że w instytutach badawczych dotacja statutowa stanowi poniżej 15% przychodów. Średnio, oczywiście, wszystkich. Są takie, które mają więcej albo troszkę mniej, ale średnio 15% to jest ta dotacja statutowa, o którą walczyliśmy w Sejmie. Zresztą posłowie – muszę powiedzieć – pomagali. Chodziło o to, żeby dotację statutową można było wydawać na badania, bo był taki pomysł, żeby dotacji statutowej nie wydawać na badania. Pytaliśmy więc: „Na co?”. „Na wspieranie, na działanie.” „No dobrze, ale naszym zadaniem jest badanie, a nie wspieranie czy działanie.” Ale w końcu możemy wydawać je na badania i w instytutach badawczych 80% tych środków jest wydawanych rzeczywiście na badania własne.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">Te badania własne są bardzo kluczowe. Może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale żeby przygotować się już do takiej fazy częściowo zastosowań, do wstępnej fazy, to trzeba zacząć coś robić, coś badać. A nawet, żeby dobrze robić projekt badawczy, już konkretny dla przedsiębiorcy, to trzeba być przygotowanym do tego, mieć już wstępnie badania zrobione, bo musimy jemu coś konkretnego oferować z pełną odpowiedzialnością. Nie możemy mu gruszek na wierzbie obiecywać. Musimy wiedzieć, że rzeczywiście to jest realne. Dotacje statutowe u nas, w instytutach badawczych służyły głównie właśnie temu celowi. Stąd też to, że się one zmniejszają systematycznie, co jest pokazywane jako rzeczywiste osiągnięcie, bo się przesuwa na projekty badawcze, nie jest celowe. Dlaczego? Dlatego, że te działania statutowe, te badania są kształtowane przez jednostki badawcze, które w pewnym sensie najlepiej wiedzą, jakie mają kompetencje, jaką mają kadrę, śledzą literaturę fachową, patrzą, co się w świecie dzieje. I z reguły jest tak, że one stosują się albo do tego, żeby już rozwijać swoje kompetencje dalej, albo wchodzić właśnie w takie nowe problemy, jak ten grafen i tutaj zdobywać pewną przewagę. Czekać na konkurs, startować w konkursie to nie jest dobry pomysł. Oczywiście, on jest konieczny i się to robi, ale żeby wejść szybko w jakiś projekt, żeby uzyskać tę specjalizację, konieczna jest pewna suma pieniędzy, która jest do dyspozycji jednostek naukowych.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">To świat dawno zauważył. Dla przykładu powiem, że taki Instytut Fraunhofera... Może państwo nie wiedzą – to instytuty badawcze w Niemczech. To jest duża organizacja badawcza, która ma pięćdziesiąt parę instytutów. Podział pieniędzy jest taki, że 30% to jest dotacja statutowa, 30% mniej więcej jest z projektów badawczych i 30% jest z przemysłu. Co więcej, oni jak gdyby bardzo pilnują, żeby taka proporcja została zachowana. Dlaczego? Po prostu dlatego, że jeżeli nastąpi przechył w badania, to jest za dużo już tych badań, prawda? Jeżeli przechył w aplikacje, to my już nie robimy badań wyprzedzających, nie wchodzimy właśnie w takie projekty, jak ten i nie mamy szansy wytworzenia nowych wartości dodanych w przyszłości. Czyli to, że jest pewna pula pieniędzy niejako do dyspozycji jednostek, to jest bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">Co więcej, to się wiąże z drugim problemem, który tu już zaczyna występować. Niestety, chciałbym to tutaj powiedzieć, bo to jest sprawa, która wbrew pozorom też jest bardzo ważna. Otóż działanie 1.3.1 to tzw. projekty rozwojowe w nowej wersji. Teraz jak gdyby zmieniono formułę tego działania, bo to były projekty rozwojowe, tam, gdzie naukowcy robili coś, co być może przyda się albo już się przydaje przedsiębiorcom. W tej chwili zmieniono formułę na taką, że przedsiębiorca jest obligatoryjny. Może to jest i dobrze, bo jest konkretny odbiorca. Ale zrobiono jeszcze jedno posunięcie, które moim zdaniem jest bardzo niebezpieczne i które wiąże się z tym, co mówiłem poprzednio. Otóż wprowadzono coś, co się nazywa stanem gotowości technologii do wdrożenia. To jest pojęcie przyjęte z takich wojskowych jak gdyby opisów, dotyczących badań wojskowych. To jest w tej chwili w rozporządzeniu NCBiR, prawda? Jest 9 gotowości do wdrożenia od 1. do 9. Różne jest stadium tych gotowości. Ale co jest w tym niebezpieczne? Przyjęto, że najwyższym kryterium będzie przyjęcie wysokiego stopnia gotowości do wdrożenia. Akurat w przypadku projektów rozwojowych przyjęto, że to poziom 6. N szczęście, to nie zapadło jeszcze, bo za dwa dni będzie posiedzenie komitetu monitorującego i będzie to głosowane. Co oznacza „poziom 6.”? Poziom 6. to jest prototyp działający, sprawdzony w praktyce, tzn. w warunkach zbliżonych do praktycznych. Innymi słowy, oznacza to, że jesteśmy po sferze badań, jesteśmy po wstępnych działaniach i przechodzimy w zasadzie już do fazy bliskiej bardzo wdrożeniu. Jeżeli tego typu pozycja jest bardzo silnie promowana, to ja się pytam. A skąd ten prototyp się wziął? Kto go zrobił? Za jakie pieniądze? Realnie biorąc, jest niemożliwe, żeby jednostki naukowe wygenerowały z siebie aż do tego stadium. Nawet w przypadku tych dotacji statutowych na ogół nie stać jednostek, żeby tak się skoncentrowały finansowo, bo dojście do prototypu to już jest bardzo mocno zaawansowana sprawa, zwłaszcza działającego prototypu. To są naprawdę duże pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#SekretarzRadyGlownejInstytutowBadawczychdyrektorInstytutuOptykiStosowanejdrMarekDaszkiewicz">Już kończę. Chciałem podkreślić te dwie sprawy, że my jak gdyby przechodzimy w drugą stronę. Już przeszliśmy do badań stosowanych, prawda? Mówimy o badaniach stosowanych, ale przechodzimy już za daleko. Ten balans zaczyna być bardzo niebezpieczny. To znaczy, że w końcu przy redukcji statutowej i przy takim traktowaniu projektów badawczych – dla przedsiębiorców, zaznaczam – ten obszar badań, czyli to, co stworzy rzeczywiście wartość dodaną od tej wiedzy, która już jest zastana i znana dobrze, tworzy się zbyt duża przerwa. W pewnym momencie się okaże, że my będziemy tylko niejako biurami inżynierskimi czy czymś podobnym, a nie będziemy tymi, którzy tworzą rzeczywiście na bazie nauki nowe wartości. Trzeba się zastanowić, czy te redukcje i przechył w drugą stronę nie jest bardzo niebezpieczny przy tym wszystkim. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, też może zacznę od pewnej refleksji związanej z początkiem wypowiedzi pana doktora Daszkiewicza. Mianowicie mówił o tym, że nie wiadomo, co posłowie robią w Sejmie. Myślę, że kto, jak kto, ale on nie ma prawa tego powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SekretarzRGIBMarekDaszkiewicz">Wiem doskonale, ale mówię o ogóle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Pamiętam wręcz setki godzin, kiedy razem siedzieliśmy w salach, robiąc różne rzeczy, które nie były może zbyt widzialne, ale były bardzo konkretne. Mówię o tym nie bez powodu. Mianowicie dlatego, że bardzo wiele rzeczy, które państwo podnieśli w dyskusji, to jest coś, o czym już w czasie poprzedniej kadencji mówiono bardzo wiele, bardzo często. Muszę powiedzieć z pewną radością jednak mimo wszystko, że to jest dar Boga – grafen. Nie tylko dlatego, że zaistniała w Polsce taka technologia, ale że w tym temacie pokazuje się jak w soczewce cała masa problemów, o których myślimy od dłuższego czasu, co najmniej od 2007 r. W bardzo wielu przypadkach nie mieliśmy specjalnie pojęcia, jak te rozwiązania, które zostały wdrożone, będą działały w praktyce. Chociażby kwestia, którą podniosła pani prezes Adamczak, mianowicie kwestia nawyku polskich naukowców, żeby się chwalić osiągnięciami, nie myśląc o patentach. No to jest – przepraszam – zaszłość. Też pracuję w tym środowisku, które jest stymulowane od bardzo wielu lat w tym kierunku, żeby publikować, a nie w tym kierunku, żeby trzymać – jak pani prezes zechciała powiedzieć – gębę na kłódkę. Aczkolwiek w bardzo wielu krajach, które są wysoko w rankingu, o którym tutaj była mowa, te zasady funkcjonują i mają się dobrze. Natomiast powiem tak.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Tutaj chyba pan poseł Godson się odnosił do rankingu. Muszę powiedzieć, że w tym przypadku akurat się nie do końca zgadzam. W tym szczególnym przypadku. To było ostatnio na posiedzeniu Komisji. Pani minister nam o tym mówiła. Wprawdzie rzeczywiście spadliśmy o jedno miejsce, ale moim zdaniem niezwykle pozytywnym elementem tej ostatniej oceny jest fakt, że wprawdzie jesteśmy ciągnięci do góry w rankingu przez wskaźnik, który jest nieco dyskusyjny, mianowicie poziom scholaryzacji na poziomie wyższym, ale jesteśmy także – po raz pierwszy chyba od bardzo dawna, jeśli nie od zawsze – ciągnięci do góry przez ilość nowoczesnych technologii obecnych na rynku i wychodzących poza granice kraju. Proszę zauważyć. To zaczyna się dziać. Jako kraj, jako środowisko naukowe, jako środowisko przemysłowe startowaliśmy jednak z pewnego poziomu zapaści. Wydaje mi się, że w tej chwili pojawiają się nawet chyba nie tylko pierwsze jaskółki, ale już wyraźne oznaki tego, że coś się dzieje w temacie.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Oczywiście, zgadzam się z tymi wszystkimi praktycznymi kwestiami, które tutaj państwo podnosili i podejrzewam, że zarówno pan minister, jak i pani minister będą się do tych kwestii także odnosili. Wydaje mi się jednak, że to dobrze, że mamy możliwość dyskutowania np. w tym miejscu o takich problemach, ponieważ one w tym momencie zyskują realny wymiar. Oczywiście, co do praktycznych potrzeb zgadzam się z wszystkimi przedmówcami. Należy zadbać o to, żeby tego interesu narodowego, którym w tym momencie jest pilnowanie naszej własności intelektualnej, naszego dobytku, tego zasobu wiedzy, który tworzy tę postindustrialną cywilizację opartą na wiedzy właśnie, pilnować i chronić wszelkimi możliwymi środkami. Ale dobrze, że mamy takie problemy, bo jeszcze niedawno temu ich nie mieliśmy, a z kolei historia sięgająca nieco dalej wstecz wykazuje, że bardzo liczną grupę takich pomysłów żeśmy przetrwonili bezpowrotnie. Można jedynie wyliczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJohnAbrahamGodson">Czy można ad vocem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Oczywiście, panie pośle. Tylko skończę dobrze? W związku z tym wydaje mi się i zgadzam się z wypowiedzią, że to dobrze, że się spotykamy w tym miejscu, w tym czasie i o tych sprawach dyskutujemy. W ogóle chciałem powiedzieć, że pewnie Komisja będzie prosiła Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego o spotkanie w dość niedługim czasie i rozwinięcie tematu, o którym pan minister tutaj wspominał. Mianowicie chodzi o inwestowanie w naukę, ponieważ to jest coś, co się dzieje, co chyba też nie do końca trafia do świadomości, jak się dzieje, ale być może to jest kwestia nie tylko wydatkowania pieniędzy, ale pewnego pokazania sobie spójnej polityki i także strategii. Pewnie dobrze, że tutaj jest też pan dyrektor Gulda, bo może będzie miał coś na ten temat do powiedzenia. Natomiast, oczywiście, mam nadzieję, że w tej części, gdzie będą odpowiedzi państwa ministrów, zabierze głos także przedstawiciel NCBiR, ponieważ rozumiem, że pani Ostapczuk jest kompetentna choćby w tym temacie, o którym tutaj rozmawiamy. To tyle z mojej strony. Pan poseł Godson ad vocem i umówmy się, proszę państwa, tak. Ponieważ zbliża się powoli czas, w którym chciałbym oddać głos państwu ministrom w celu odpowiedzi na pytania, proszę o ewentualne zgłoszenia, jeżeli ktoś z państwa jeszcze chciałby w tej części naszego posiedzenia się wypowiedzieć. Proszę bardzo, pan poseł Godson.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJohnAbrahamGodson">Dziękuję bardzo. Mam ogromny szacunek do pana przewodniczącego, pana profesora, ale niech pan pozwoli, że tutaj po prostu nie zgodzę się z tym samozadowoleniem, dlatego że uważam, że być lepszym od Litwy, Łotwy, Bułgarii i Rumunii to nie jest żaden powód do zadowolenia i radości. Uważam, że Polska ma dużo większy potencjał. Jak wiemy, takie samozadowolenie może spowodować, że w następnym roku opadniemy znowu o jedno oczko niżej i będziemy się cieszyć, bo coś tam jeszcze jest dobrze. Uważam, że powinniśmy walczyć i pracować dalej, abyśmy byli w czołówce. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję. Chyba mam kłopoty z artykulacją myśli, ponieważ wydaje mi się, że nie powiedziałem, że jestem zadowolony z miejsca, które zajmujemy. Powiedziałem tylko tyle, że to dobrze, że pojawił się czynnik, o którym kiedyś nie było u nas głośno, mianowicie te nowoczesne technologie, które nas pchają, ale – oczywiście – zadowolony nie jestem. Powtarzam. Być może nie umiałem tego wyartykułować. Proszę bardzo, pani prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRPAlicjaAdamczak">Jeśli można zauważyć taką rzecz co do obsługi rzecznikowskiej, ale przez zespół naprawdę dobrych rzeczników patentowych, specjalizujących się w tej dziedzinie techniki czy około tej dziedziny techniki, to jest możliwość uzyskania dużych środków na badania patentowe, na pomoc prawną w tym zakresie z programu Patent Plus, który w tej chwili przeszedł z MNiSW do NCBiR. Jestem członkiem tej komisji i widzę, jakie są zgłoszenia, o co ubiegają się jednostki. Jeżeli byłaby taka możliwość – tu kieruję te słowa do pana ministra Gulińskiego – żeby poza kolejnością taki wniosek był rozpatrzony, nie czekał normalnie ileś miesięcy w kolejce, to wydaje mi się, że jest to możliwe. A taka pomoc na pewno panu tutaj jest bardzo potrzebna, jak i na opracowanie nowych zgłoszeń oraz pierwsze opłaty za zgłoszenia zarówno w kraju, jak i za granicą. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję, pani prezes. Ponieważ zgłoszeń kolejnych nie widzę, chciałem teraz poprosić państwa ministrów o odniesienie się do elementów, które mogły w tej dyskusji być punktem wyjścia do odpowiedzi. Jeżeli potem będzie jeszcze z państwa strony chęć zadania dodatkowych pytań, to – oczywiście – taką możliwość dopuszczam. Proszę bardzo, kto z państwa zacznie? Pani minister czy pan minister? Do państwa decyzji. Proszę bardzo, pan minister Guliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuwMNiSWJacekGulinski">Panie przewodniczący, szanowni państwo, oczywiście, jestem pod wrażeniem tego, co tutaj słyszę, jeżeli chodzi o epokowość tego odkrycia i naszą szansę, która może dzięki temu grafenowi rzeczywiście zaistnieć. Oczywiście, znam doniesienia prasowe na ten temat, ale dobrze to zobaczyć i gratuluję panu przewodniczącemu dobrego miejsca, jakie wybrano na posiedzenie właśnie tej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PodsekretarzstanuwMNiSWJacekGulinski">Co mogę państwu powiedzieć, jeżeli chodzi o liczne pytania dotyczące tzw. dotacji statutowej? Rozumiem, że jej nikły udział w budżecie instytutów stanowi dla państwa poważny problem. Bądźmy szczerzy. Dotacja statutowa nie będzie rosła, bo filozofią reformy sektora nauki, finansowania nauki jest to, żeby kosztem dotacji statutowej przerzucać środki na konkursy, aby ci, którzy potrafią, wiedzą i są dobrzy, zdobywali więcej środków na badania. Oczywiście, ta dotacja statutowa w haśle, że tylko 20% w budżecie np. tego instytutu... Myślę, że byłbym wyrazicielem wszystkich, abyśmy życzyli panu dyrektorowi, żeby ta sama dotacja statutowa stanowiła nawet 5% budżetu instytutu przy założeniu, że kolejne 50 mln zdobyliby państwo w kolejnych grantach. Bo to nie o to chodzi, że dotacja stanowi tylko 20% państwa budżetu, tylko że wynosi tyle a tyle i spadła kilkanaście procent w stosunku do roku zeszłego. Tak więc konkursy, konkursy, konkursy.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PodsekretarzstanuwMNiSWJacekGulinski">Drugą sprawą jest refleksja, którą chciałem z państwem się podzielić. Usłyszałem hasło, że grupa badawcza, która bada zastosowania grafenu, to 2-3 osoby. Pytanie jest, na ile grupy badawcze... Rozumiem, że pracuje na ten temat więcej osób. Dyrekcja instytutu w obliczu takiego przełomowego wydarzenia naukowego powzięła zapewne jakieś działania, które dają szansę na zdobycie więcej środków i dają priorytet tego typu badaniom w instytucie. Chyba tak, bo chwalą się państwo kilkudziesięcioma projektami. Jeżeli tak jest, to oczywiste jest, że... Myślę, że w instytucie jest jakiś system ochrony własności intelektualnej albo jakiś regulamin. Jeżeli nie, to najwyższy czas o nim pomyśleć i tu nie tylko Patent Plus albo Kreator Innowacyjności, ale też działania typu 1.3.1 i inne, które temu służą w ciągu... Przepraszam, 1.3.2. W ciągu dwóch miesięcy NCBiR ogłosi nowy konkurs na Patent Plus i jednocześnie Kreator Innowacyjności. Tam będą środki na to, żeby godziwie zapewnić sobie i ochronić własność intelektualną, jeżeli nie da się tego zrobić wcześnie. Czyli organizacja wewnątrz instytutu, zadbanie o własność intelektualną i walka o środki w konkursach.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PodsekretarzstanuwMNiSWJacekGulinski">Nie widziałbym tego tak pesymistycznie, jak ten pociąg odjeżdżający. Taki zestaw pociągu raczej trudno byłoby w Brukseli obejrzeć. Przecież, jeżeli się uda z tego dużego okrętu flagowego – czy jak by go tam nie nazwać – zdobyć trochę środków... On idzie w dziesiątki milionów euro. Za chwilę w ciągu paru tygodni będzie ogłoszony konkurs i środki będą dostępne z programu GRAF-TECH. Trzeba o tym pamiętać, że państwo jako instytut już otrzymali trochę funduszy strukturalnych na aparaturę związaną z grafenem. Mam nadzieję, że jak pokonamy kłopoty związane z Funduszem Nauki i Technologii, o których za chwilę powie pan dyrektor Gulda, dostaniecie być może środki na to, co was najbardziej boli, czego oczekujecie, czyli aparaturę. No to byśmy mieli tę układankę w miarę poukładaną. Myślę, że jeżeli powstały dookoła tego pomysłu spółki, łącznie z instytutem, to znaczy, że jest zainteresowany rynek. Jeżeli mamy spółki i rynek, to te 20 przedsiębiorstw z państwem związanych powinno stworzyć pewną platformę przedsiębiorstw, które czekają albo będą już wdrażać nowe pomysły aplikacyjne grafenu i dołożą się do funduszu budżetowych środków na badania. Taki jest model i taka jest reguła na całym świecie. Być może tych środków budżetowych jest ciągle mało, ale w ramach tych 60 mln projektu GRAF-TECH jednak wyobrażam sobie, że państwo są w stanie zaabsorbować dosyć duży kawałek tego tortu. A te następne przedsiębiorstwa, które czekają w kolejce? A ten projekt europejski? A kolejne projekty?</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PodsekretarzstanuwMNiSWJacekGulinski">Myślę, że nie można ulegać wrażeniu, że urzędnicy w ministerstwie tamtym lub tym mogą jednoznacznie pomóc tej pojedynczej sprawie. Myślę, że naszym miejscem jest zbudować odpowiedni klimat, przepisy, dopracować procedury. Być może niektóre z tych programów czy projektów badawczych nie do końca odpowiadają potrzebom, ale tu jest miejsce na administrację państwową. Myślę, że realizacja programu GRAF-TECH, zbudowanie nowego projektu w NCBiR, gdzie przemysł dołoży się do badań nad grafenem, pomyślny wynik walki o udział w torcie pod tytułem „program europejski”, szybko zabezpieczona tutaj własność intelektualna, z którą są kłopoty, o czym mówiła pani prezes, pomogą temu, żeby ten pomysł nie był kolejnym naszym wielkim osiągnięciem, które potem rozbija się o ścianę niemocy. Myślę, że inicjatywa, że to, co jest siłą napędową, musi zawsze pochodzić od tych, którzy są twórcami, którzy są innowatorami. Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że będziemy się starać dopilnować, aby te instrumenty, które są teraz albo te instrumenty, które są dostępne, a trzeba je przeformułować, mogły pomóc we wdrożeniu tego do realnej gospodarki. Tak więc ten pociąg chyba nie odjeżdża i nie byłbym takim pesymistą.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PodsekretarzstanuwMNiSWJacekGulinski">A wracając jeszcze do hasła „miejsce w rankingu”, o którym pan poseł wspomina, oczywiście, że nikt nie jest zadowolony z pozycji Polski w tym rankingu, bo trudno, żeby tak było. Ale zauważmy i bliższa analiza tych wskaźników pokazuje, że w kilku kategoriach mamy przynajmniej jednoznaczne tendencje wzrostowe. Jasne jest, że to jest ciągle nie tak, jak by się chciało, ale proszę zwrócić uwagę, że ten wskaźnik to jest wskaźnik, który bazuje głównie na ilości nowych innowacyjnych produktów, technologii, eksportu z przedsiębiorstw i tak naprawdę większość pomiarów, które dotyczą tego wskaźnika, dotyczy gospodarki. Oczywiście, tylko w paru momentach dotyczy on ochrony własności intelektualnej typu liczba patentów na milion mieszkańców i nakładów ewentualnie na badania i rozwój. Proszę zwrócić uwagę, że wbrew pozorom to, co jest najbardziej krytyczne w naszym kraju, to małe nakłady na badania i rozwój pochodzące ze środków pozabudżetowych. Na to, oczywiście, mamy wszyscy pewien wpływ, zarówno panowie posłowie, jak i resorty, a tak naprawdę decydujący jest rynek i wstrzelenie się w jakimś tam sensie w oczekiwania tego rynku co do wsparcia działań na rzecz badania i rozwoju. Dziękuję bardzo. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to chciałem przekazać głos panu dyrektorowi Guldzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiMNiSWKrzysztofGulda">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowni państwo, tylko tytułem uzupełnienia chcę dopowiedzieć, że jeśli chodzi o nazwę Funduszu Nauki i Technologii, która padła kilkakrotnie, to rzeczywiście ten problem jest dosyć dobrze zidentyfikowany i rozpoznany w ministerstwie. Wydaje mi się, że już nie dalej niż za 2-3 tygodnie zostaną upublicznione ostateczne decyzje co do sposobu finansowania i zakresu finansowania tych projektów, które zostały złożone i ocenione. Te wszystkie propozycje będą państwu znane. Znając wysoką pozycję projektów ITME w tych rankingach, myślę, że trzeba być dobrej myśli. Ponieważ nie mam takich informacji, którymi mógłbym jednoznacznie potwierdzić, jak te rozstrzygnięcia będą wyglądały i jak dla poszczególnych projektów dofinansowanie będzie wyglądać, wydaje mi się, że ten komponent... Dosłownie dni nas dzielą od upublicznienia ostatecznych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiMNiSWKrzysztofGulda">Co do tego wątku, który wywołał tutaj pan profesor Kaźmierczak, czyli kwestii jakby kompleksowej strategii, jeśli będzie poświęcone temu oddzielne posiedzenie Komisji, to ja się – oczywiście – niezwykle cieszę i taki materiał ze strony urzędu, przekazany przez panią minister profesor Kudrycką, zostanie do Komisji przekazany. Mogę tylko zapewnić, że – też w nawiązaniu do tego, co mówiła pani minister Henclewska – mamy jedną z tych 9 horyzontalnych strategii, które lada moment będą przez rząd przyjęte. Wśród nich jest właśnie Strategia Innowacyjności i Efektywności Gospodarki. W tej strategii ogromny komponent dotyczy kwestii badawczo-rozwojowych, w szczególności zwiększenia nakładów prywatnych na działalność badawczo-rozwojową i zacieśnienia tych powiązań między nauką a gospodarką. W praktyce ta strategia w naszym przypadku zostanie przekuta w program operacyjny i w ramach tego programu działania zostaną podjęte jeszcze w roku 2012-2013, a konkretne instrumenty i cała jakby struktura wdrażania nowego programu operacyjnego, finansowania go z funduszy strukturalnych zostanie wprowadzona od roku 2014 i do 2020. Wszelkie wskazania wynikające z prac nad nowym budżetem UE, nową perspektywą finansową UE i nowymi zasadami podziału i wykorzystania funduszy strukturalnych wskazują, że na badania, rozwój i innowację będziemy mogli przeznaczyć jeszcze więcej środków niż przeznaczyliśmy w obecnej perspektywie finansowej. Wydaje mi się więc, że w średniej i długiej perspektywie czasowej to też jest dobra wiadomość. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję bardzo. Czy pani minister Henclewska zechce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PodsekretarzstanuwMGGrazynaHenclewska">Tak. Szanowni państwo, w większości pan minister i pan dyrektor już się odnieśli do pytań. Chciałabym tylko dodać i nawiązać do wypowiedzi pana profesora Kaźmierczaka o tej pozytywnej tendencji w niektórych wskaźnikach. Dokładnie wiemy, że statystycznie z tych 24 wskaźników wyszło...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselJohnAbrahamGodson">26.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PodsekretarzstanuwMGGrazynaHenclewska">...czy 26 wskaźników wyszło, że obniżyliśmy się nieznacznie o jedno miejsce. Chciałam zwrócić uwagę na to, o czym mówił pan minister, że w tych istotnych dla innowacyjności wskaźnikach, w tych wskaźnikach, które dotyczą gospodarki... Mówiłam już na poprzednim posiedzeniu, że naprawdę dość istotna jest zmiana w tym pozytywnym kierunku. To dotyczy przede wszystkim wzrostu nowoczesnych technologii, to dotyczy eksportu zaawansowanych produktów, to dotyczy scholaryzacji, ale też dotyczy nakładów na działalność badawczo-rozwojową, w tym również już tych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PodsekretarzstanuwMGGrazynaHenclewska">Ale jeszcze jest jedna bardzo ważna rzecz. Musimy mieć świadomość, że ten ranking jest budowany w oparciu o dane z 2009 r., a niektóre z 2008 r., czyli nasze poczucie, jak patrzymy, jest takie, że jednak wiele rzeczy się zmienia już w tym roku, a jesteśmy w 2012 r., natomiast mówimy o tym okresie i musimy mieć tego świadomość. Podobnie jest z PO IG. Pan dyrektor Daszkiewicz mówił, że tak naprawdę już pieniędzy nie ma. One są zaalokowane, prawda? Natomiast, żeby na efekty w tym rankingu przełożyły się te pieniądze, które zostaną wydane, musimy jednak trochę na to poczekać. Jak mówiłam, w większości jest 2009 r., ale w niektórych wskaźnikach jest 2008 r. To jeszcze była perspektywa prawie że poprzednia tych pieniędzy. Bardzo dobrze, że na ten temat rozmawiamy i myślę, że jak będziemy spotykać się, w kolejnych latach będziemy mogli mówić rzeczywiście o efektach tych działań, o których dzisiaj mówiliśmy, które zostały podjęte w ramach programów, w ramach Bonu na Innowacje czy tych wszystkich działań, o których mówił pan minister. Oczywiście, brakuje zintegrowanej strategii. Pracujemy nad nią wspólnie i była dyskusja w wielu środowiskach. Będzie przyjęta. Będziemy o instrumentach finansowych również z państwem dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję, pani minister. Przepraszam, umknęło mi to, że jeszcze chcieliśmy poprosić o zabranie głosu panią Annę Ostapczuk, bo NCBiR był tutaj odmieniany przez przypadki dosyć często w czasie naszej dyskusji. Bardzo proszę, pani kierownik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KierownikDzialuZarzadzaniaProgramamiBadanStosowanychwNarodowymCentrumBadaniRozwojuAnnaOstapczuk">Dziękuję. Chciałabym uzupełnić informację dotyczącą programu GRAF-TECH. Jesteśmy w ostatniej fazie przygotowania dokumentacji i zgodnie z harmonogramem chcielibyśmy ogłosić pierwszy konkurs – pierwszy i właściwie ostatni jak na razie konkurs – w I kwartale tego roku. Chciałabym podkreślić, że celem tego programu jest przede wszystkim opracowanie nowych technologii opartych na grafenie. W ramach tego programu będą finansowane przede wszystkim badania naukowe, prace rozwojowe, prace przygotowawcze do wdrożenia. Natomiast jeżeli chodzi o aparaturę, to wykorzystanie aparatury na potrzeby projektu jest jak najbardziej możliwe do sfinansowania w ramach programu, czyli chodzi tutaj o odpisy amortyzacyjne.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#KierownikDzialuZarzadzaniaProgramamiBadanStosowanychwNarodowymCentrumBadaniRozwojuAnnaOstapczuk">Oczywiście, również chciałabym potwierdzić, że dwa programy, które były wcześniej w MNiSW, czyli Patent Plus i Kreator Innowacyjności, w tej chwili są wdrażane z NCBiR. Konkursy zostaną ogłoszone w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Natomiast jeżeli chodzi o tę szybką ścieżkę, to – niestety – obawiam się, że jest to niemożliwe do zrealizowania, gdyż zgodnie z ustawą wszystkie nasze programy są realizowane w trybie konkursowym, więc wniosek musi być złożony w odpowiedzi na konkurs.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#KierownikDzialuZarzadzaniaProgramamiBadanStosowanychwNarodowymCentrumBadaniRozwojuAnnaOstapczuk">Chciałabym też odnieść się do tego, co mówił pan doktor Daszkiewicz o nowej formule projektów rozwojowych. Oprócz funduszy strukturalnych, oczywiście, w dalszym ciągu finansujemy programy ze środków budżetowych i tutaj mamy komplementarne działania w stosunku do tej nowej formuły projektów rozwojowych. Jest to Program Badań Stosowanych, w ramach którego są finansowane badania przemysłowe i techniczne studia wykonalności na potrzeby prac rozwojowych. Komplementarnym programem jest również INNOTECH, w ramach którego są finansowane zarówno badania, jak i prace rozwojowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję. Jeszcze o krótki głos prosiła pani prezes Adamczak. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRPAlicjaAdamczak">Tak, bardzo krótko. Dziękuję, panie przewodniczący. Dwie kwestie. Ad vocem pani, która wypowiadała się w imieniu NCBiR. Mianowicie szybka ścieżka moim zdaniem jest możliwa. Mam na uwadze taką rzecz. Jest zgłoszenie na konkurs, za dwa miesiące będzie ogłoszony. Jest to czas na przygotowanie wniosków. Startuje się za dwa miesiące, ale jeśli nie byłby to jeden z pierwszych wniosków, tylko kolejny, żeby ustawić go do rozpatrzenia na pierwszym posiedzeniu w ramach konkursu. A ponieważ jest możliwa – przynajmniej do tej pory była – refundacja poniesionych kosztów, jeżeli one byłyby poniesione w tej chwili, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby one były zrefinansowane w ogromnym, szerokim spektrum. To jest jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PrezesUrzeduPatentowegoRPAlicjaAdamczak">A druga kwestia to prośba moja do pani minister Henclewskiej i do pana ministra Gulińskiego, aby w tej strategii, o której wspominali pani minister, pan minister i pan dyrektor Gulda, były uwzględnione sprawy związane z ochroną własności przemysłowej. Bo do tej pory w żadnej strategii, która była przyjmowana, nie było podkreślenia takich kwestii. To jest co innego, jak się Urząd Patentowy miota i proponuje właśnie ochronę, podniesienie świadomości, nabycie wiedzy, niż jeżeli słowo pochodzi od rządu. Wtedy jest zupełnie inne partnerstwo nasze z potencjalnymi użytkownikami systemów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelJanKazmierczak">Dziękuję, pani prezes. Ponieważ nie słyszę dalszych zgłoszeń do dyskusji, pozostaje mi stwierdzić, iż porządek dzienny naszego posiedzenia został wyczerpany. Dziękuję wszystkim za udział. Dziękuję państwu ministrom. Dziękuję gościom. Dziękuję członkom Komisji. Pozostaję w przekonaniu, że przebieg naszej dyskusji wskazuje na to, że Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii nie będzie się nudzić w najbliższym czasie. Dziękuję państwu bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>