text_structure.xml 413 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 05.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska, Zbigniew Gertych i Jerzy Ozdowski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Czesława Artyszuka i Jacka Ramiana.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Czesław Artyszuk.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Protokół 48 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec nie wniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Informacja Rady Państwa o zakończonej i przygotowaniach do nowej kadencji rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu Przewodniczącego Rady Państwa Obywatela Henryka Jabłońskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zakończenie w dniu 23 marca kadencji przedstawicielskich organów władzy terenowej, bliski już termin wyborów i wejścia w życie nowych przepisów prawnych, zawartych w uchwalonej w ubiegłym roku ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego — to wyznaczniki określające początek wyższego etapu demokratycznych przemian w jednej z najważniejszych, bo powszechnej, obejmującej wszystkich obywateli dziedzinie życia naszego społeczeństwa. Jest to więc czas refleksji nad dotychczas przebytą drogą, czas spojrzenia w przyszłość, którą dziś budujemy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Poddając publicznej dyskusji wstępny projekt wspomnianej ustawy, rozpatrując go następnie w zmodyfikowanej formie w komisjach sejmowych i na plenarnych obradach Wysokiej Izby dążyliśmy, by możliwie najpełniej odzwierciedlały się w niej ideowe założenia naszego ustroju. Świadomi bowiem jesteśmy, że idea sprawiedliwości społecznej nadawać musi kierunek wszelkim przeobrażeniom politycznym i ekonomicznym państwa. A nie może być pełnego jej wdrożenia w praktykę życia bez uznania, że masy pracujące narodu są nie przedmiotem, lecz podmiotem procesu historycznego, świadomym, aktywnym twórcą swego losu. A z tego wniosek już prosty: demokracja jest naturalną formą struktury władzy, rządzenia i zarządzania w ustroju socjalistycznym, gdyż wynika to z samej jego istoty. Oznacza to także, iż prawdziwe ludowładztwo nie może wyrażać się tylko w tym, że społeczeństwo ma prawo raz na parę lat wybrać spośród przedstawionych mu kandydatów do sprawowania władzy — tych, których uważa za lepszych. Jeszcze chodzi o to, by mogło ich kontrolować, odwoływać, jeśli zawodzą, by mogło w różnych formach samorządowych uczestniczyć w sprawowaniu władzy na różnych jej szczeblach i w możliwie najpowszechniejszych obszarach życia narodu. Dlatego socjalistyczną demokrację nazywa się także demokracją uczestnictwa, uczestnictwa w zarządzaniu zakładami pracy, w samorządzie terytorialnym, spółdzielczym, zawodowym itp. I te właśnie idee leżały u podłoża szeregu ustaw, uchwalonych przez Wysoką Izbę w ostatnich latach.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Konkretne formy realizacyjne tych ideowych założeń mogą być oczywiście w szczegółach różne, muszą być wypracowane drogą doświadczeń, dopasowane do warunków, stopnia rozwoju i kształtu gospodarki, a wreszcie do poziomu świadomości społecznej. Stąd też mogą i muszą na dłuższej przestrzeni czasu zmieniać się, rozwijać, ulepszać.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Jeśli o tym pamiętamy — trzeba sobie powiedzieć: demokracji socjalistycznej musimy się wciąż uczyć, musimy ją doskonalić i doskonalić samych siebie jako jej realizatorów. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, czy wstydliwego. Przypomnijmy sobie bowiem, że ustrój kapitalistyczny budował swoją bazę już w epoce feudalnej w ciągu kilku wieków. Burżuazja, nim zdobyła władzę polityczną, miała już wielką siłę gospodarczą, przygotowane kadry. Inaczej było z klasą robotniczą. Musiała ona zaczynać wszystko od nowa, bez takiego przygotowania, jakie miała burżuazja. Musiała sobie sama, już po zdobyciu władzy kształtować formy ustrojowe, konfrontować teorię z doświadczeniami praktyki, znów korygować teorię i znów sprawdzać ją praktycznie. A na tej trudnej drodze jest wiele niebezpieczeństw, jak utrzymywanie się przeżytków przeszłości, podsycane przez przeciwników nowego ustroju, jak nienadążanie przemian w świadomości za szybkimi przeobrażeniami gospodarczymi i społecznymi, jak wreszcie ułomności ludzkich charakterów oraz niedostatek wiedzy prowadzące do wyboru niewłaściwych metod działania, błędów i załamań, tym łatwiejszych, im więcej wadliwości w strukturach władzy, im mniej kontroli społecznej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Świadomość tych niebezpieczeństw nie może oznaczać rozgrzeszania czy usprawiedliwiania zła, lecz musi być podstawą do analizy zdobytych doświadczeń i prawidłowego wyciągania wniosków na przyszłość. Odnosi się to w pełni również do ponad 40-letnich już dziejów rad narodowych. Powstały one jeszcze w dobie okupacji hitlerowskiej, uczestnicząc w organizowaniu walki wyzwoleńczej i sposobiąc się do swej przyszłej roli w wolnym już kraju jako podstawowe ogniwo demokratycznego systemu władzy, dla ludu i przez sam lud sprawowanej. Bez nich nie byłby do pomyślenia wielki dorobek naszego państwa w okresie mijającego czterdziestolecia, ale też odbić się na ich pozycji i funkcjonowaniu musiały wszystkie ujemne zjawiska życia politycznego kraju. Dobrze się też stało, że ostatnie sesje rad zakończonej niedawno kadencji poświęcone były rzeczowemu bilansowi ich pracy, wydobywającemu wszystkie podstawowe osiągnięcia, ale nie tającemu również braków, niedociągnięć i błędów.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Wnioski wynikające z bogatych doświadczeń ostatnich lat ustępujące rady przekazują w ten sposób swym następczyniom do wykorzystania w lepszych znacznie warunkach, stworzonych przez nową ustawę i ogólny klimat polityczny. Był to w konsekwencji ważny wkład w przygotowania do nowej kadencji terenowych organów władzy i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Ocena pracy rad w pierwszych latach osiemdziesiątych brać musi pod uwagę przede wszystkim ich udział w socjalistycznej odnowie życia politycznego kraju i warunki ogólne, w jakich ten udział się dokonywał.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Już na VI Plenum Komitetu Centralnego PZPR w 1980 r. poddano krytyce nadmierną centralizację zarządzania i związane z nią ograniczenia kompetencji rad oraz wadliwość ich działania. W ślad za tym coraz pełniejsze krystalizowanie się zasad odnowy wpływało stopniowo na korzystne zmiany w ustosunkowaniu się władz centralnych do rad narodowych i na ich własną pracę. Uwieńczeniem tych pozytywnych tendencji stały się uchwały IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR, a następnie wcielanie ich w życie wysiłkiem partii, stronnictw sojuszniczych i bezpartyjnych działaczy społecznych, którzy umieli dojrzeć wielką szansę dla narodu i państwa w powrocie do podstawowych pryncypiów budownictwa socjalistycznego. Znalazło to właściwy oddźwięk w olbrzymiej większości rad narodowych, radnych i wielkiej rzeszy ich współpracowników, uczestniczących w komisjach. Świadectwem tego mogły być choćby dyskusje, jakie toczyły się na plenarnych sesjach rad narodowych na przełomie 1980 i 1981 roku, nad koniecznością zmiany stylu pracy, zerwania ze szkodliwą reżyserią obrad, formalizmem i zbędnym celebrowaniem. Zarówno styl wystąpień, jak i podejmowana tematyka świadczyły, że hasła odnowy trafiły na podatny grunt. Była to tylko jedna pozytywna strona ówczesnej sytuacji. Była i druga — wzmagający się napór sił wrogich, dążących do jak najpełniejszej anarchizacji życia kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Rady narodowe stały się przedmiotem ostrej walki politycznej. Prowokowane na coraz to nowych terenach konflikty i niepokoje oraz wzmagająca się presja na wszelkiego rodzaju urzędy państwowe i podważanie norm porządku prawnego nie mogły pozostać bez wpływu na pracę terenowych organów przedstawicielskich tym bardziej, że ujawniły się wkrótce również próby zakwestionowania samej instytucji rad narodowych oraz postulaty zastąpienia leninowskiego modelu władzy lokalnej — realizowanego w Polsce przez rady narodowe — urządzeniami przenoszonymi z innych epok i ustrojów.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Wśród różnorodnych metod walki z ustrojem socjalistycznym, zmierzających do dezorganizacji życia społeczno-gospodarczego i destabilizacji systemu politycznego, nie zabrakło też bezpośrednich ataków na poszczególne rady narodowe, na ich działaczy i kierowniczych pracowników administracji terenowej. W zgubnym dążeniu do zanarchizowania życia społecznego, także w skali lokalnej, podważany bywał autorytet rad oraz radnych. Nie cofano się przed poniewieraniem godnością bardzo nieraz zasłużonych i ofiarnych działaczy. Rady musiały więc podjąć walkę w obronie państwa oraz warunków spokojnego życia i pracy mieszkańców swoich województw, miast i gmin. Poddane one zostały surowej próbie. Znakomita większość przeszła ją pomyślnie, nauczyła się pracować w trudniejszych warunkach, bronić racji państwowych przed różnej maści przeciwnikiem. Były co prawda również rady, które nie podołały zwiększonym wymaganiom. Byli też poszczególni radni, którzy ujawnili swoje słabości i zamiast zahartować się w ogniu walki — spłonęli w nim jako działacze. Ich załamanie — trzeba dodać — nie wyrażało się na ogół w postawach wrogich socjalizmowi, ale w apatii, bierności i utracie wiary w możność skutecznego przeciwstawienia się narastającej fali anarchii. W konsekwencji do końca 1982 r. odeszło z rad około 12% radnych, w większości — w wyniku pozbawienia mandatu przez macierzystą radę narodową albo rezygnację z własnej inicjatywy. Na ich miejsce przybyło około 9 tys. nowych radnych, z reguły o znacznie większej odporności psychicznej i silniejszym Kręgosłupie. Zanim dało to rezultaty, nastąpiło przejściowe osłabienie kontaktów z wyborcami.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Znacznie lepiej było z innymi formami pracy rad. W najtrudniejszych dla nich latach 1981–1982 odbyły one blisko 30 tys. sesji, komisje zgłosiły 160 tys. opinii i wniosków, radni przeszło 100 tys. interpelacji — w znacznej większości na ważne dla ich terenu tematy. Odwiedzający sesje rad przedstawiciele Rady Państwa i centralnych organów administracji stwierdzali też coraz bardziej rosnący poziom dyskusji, podejmowanie spraw trudnych i złożonych, rozpatrywanych w sposób dojrzały, z uwzględnieniem wszystkich ówczesnych uwarunkowań. Dziać się tak mogło przede wszystkim dlatego, że w pełni sprawdziły się jako ośrodki kierownicze prezydia rad narodowych, zapewniające kontynuację funkcjonowania całego systemu organów przedstawicielskich i nieprzerwanie pobudzające do działania jego społeczne ogniwa.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Wprowadzenie stanu wojennego przerwało na krótki czas, zgodnie z obowiązującymi przepisami, działalność rad na sesjach i prace komisji. Ale nowa sytuacja zwróciła uwagę na konieczność większego zaangażowania władz terenowych w sprawy porządku i ładu społecznego, jak i na inne, mniej uprzednio dostrzegane dziedziny życia zbiorowości lokalnych, co spożytkowały one po wznowieniu warunków do normalnej działalności. Wkrótce też doszedł nowy impuls dla pracy rad w postaci coraz szerzej dyskutowanych założeń nowej ustawy Najważniejsza jednak była zmiana samopoczucia radnych, którzy w miarę postępów socjalistycznej odnowy umacniali się w przekonaniu, że ich praca jest społeczeństwu potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">W roku 1983 obserwujemy też zjawisko dotychczas nie znane. Zawsze bowiem w końcu każdego czterolecia przygasała praca rad. Jeden z profesorów — znawca problematyki organów przedstawicielskich — stworzył nawet specjalne określenie: „zmęczenie kadencją”. Tym razem było inaczej.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Oczywiście, sama częstotliwość sesji nie może być jedyną miarą aktywności rad, ale pominąć jej także nie można. Warto więc zwrócić uwagę, że wiele rad odbyło w ubiegłym roku więcej posiedzeń plenarnych niż w jakimkolwiek innym roku poprzednich kadencji. Ogólnie — był to okres najwyższej liczby sesji zarówno rad wojewódzkich, jak i stopnia podstawowego w ciągu ostatnich kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Lata 1982–1983 charakteryzują się też znacznie zwiększonym zainteresowaniem rad całokształtem problematyki społecznej i gospodarczej ich terenu działania oraz umocnieniem ich funkcji stanowiących i kontrolujących. Sprzyjał temu stosunek centralnych instancji PZPR, ZSL i SD do miejsca i funkcji rad w systemie sprawowania władzy, jak również szereg ważnych decyzji naczelnych organów administracji.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Nie obciążając uwagi obywateli posłów szczegółowym wyliczaniem różnych aktów prawnych i decyzji politycznych, można podsumować je stwierdzeniem, że przywrócona została nadrzędność przedstawicielskich organów władzy państwowej nad organami administracji, systematycznie znoszone były narosłe w poprzednich latach bariery centralistyczne oraz zwiększona została samodzielność rad narodowych w planowaniu społeczno-gospodarczym i gospodarce budżetowej. Istotne znaczenie dla stworzenia korzystniejszego klimatu dla działalności rad narodowych miało także uchwalenie przez Wysoką Izbę w dniu 20 lipca 1983 r. ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Aczkolwiek przepisy jej wejdą w życie dopiero 17 czerwca bieżącego roku, to jej duch i litera miały istotny wpływ na codzienną praktykę rad narodowych, które przez jej pryzmat widziały swą nową rolę i pozycję, mimo ograniczeń wciąż jeszcze obowiązującego prawa.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">W porównaniu też z poprzednią kadencją rady narodowe i ich organy znacznie szerzej zajmowały się ochroną warunków życia i pracy ludności, w szczególności sprawami zaopatrzenia w artykuły codziennego użytku, usiłowały oddziaływać na zwiększanie produkcji rynkowej i rozwój usług, wiele czasu poświęcały usprawnianiu funkcjonowania służb komunalnych. Rady narodowe, szczególnie gminne, uznały też za swój obowiązek włączenie się w realizację wspólnej polityki rolnej PZPR i ZSL. We współdziałaniu z samorządem kółek i organizacji rolniczych oraz samorządem spółdzielczym oddziaływały na wzrost produkcji rolniczej poprzez dążenie do poprawy zaopatrzenia w środki produkcji, doskonalenie organizacji skupu i kontraktacji oraz gospodarki ziemią. Z większą też niż kiedykolwiek dotąd troską zajmowano się sprawami ochrony zdrowia, oświaty, kultury i ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Począwszy od 1982 r. coraz więcej zajmują się rady problematyką umacniania praworządności oraz poprawy stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego. Była ona rozpatrywana na sesjach rad oraz na posiedzeniach ich prezydiów i komisji. Przystąpiono także do szerokiego informowania społeczeństwa o działaniach organów władzy i administracji państwowej w walce z przestępczością. Celem tych przedsięwzięć jest tworzenie szerokiego oparcia społecznego, niezbędnego dla skutecznej ochrony interesów państwa i ogółu obywateli.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Obok swych — można powiedzieć — statutowych zadań, rady narodowe podejmowały szereg problemów wynikających z nowych ustaw, uchwał Sejmu oraz dyktowanych przez potrzeby życia. Tak na przykład prezydia wojewódzkich rad narodowych powołały w 1983 r. zespoły informacyjno-doradcze dla udzielenia pomocy prawnej i organizacyjnej odradzającym się związkom zawodowym. Wiele rad narodowych wypracowało ciekawe i owocne formy i metody współdziałania z samorządami załóg, samorządem rolniczym i spółdzielczym.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Na szczególną uwagę zasługuje wzrost kontrolnej roli rad narodowych i poszukiwanie metod stałego ich doskonalenia. W tym celu rozwinęły one współdziałanie z terenowymi ogniwami Najwyższej Izby Kontroli. Wojewódzkie rady narodowe coraz częściej korzystały z pomocy NIK dla uzyskania obrazu sytuacji w poszczególnych dziedzinach gospodarki województwa, w tym także funkcjonowania organizacji i instytucji gospodarczych im nie podporządkowanych.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Obywatele Posłowie! Obraz dorobku rad narodowych poprzedniej kadencji nie byłby pełny, gdyby nie stwierdzić, że zwłaszcza w ostatnich dwóch latach doskonaliły one metody i formy swego działania, szerzej konsultowały swe zamierzenia i zabiegały o społeczne poparcie dla realizacji swych uchwał i postanowień, w coraz większym stopniu czuły się gospodarzami swego terenu. Było to widoczne przede wszystkim tam, gdzie rady potrafiły łączyć swoje zamierzenia i posiadane środki z inicjatywami społecznymi. Wówczas z powodzeniem rozwiązywały one trudne problemy lokalne i szybciej zaspokajały potrzeby ludności. Na olbrzymiej ilości przykładów można łatwo wykazać, że nawet przy starej, wielce niedoskonałej ustawie fałszywe było popularne w swoim, czasie porzekadło, że rady są bezradne, a radni bezradni. Świadczą o tym wyniki konkursów gospodarności dla małych miast i gmin, organizowane niegdyś przez Front Jedności Narodu czy też podejmowane w całym kraju w ciągu wielu lat czyny społeczne. Warunek był i jest tylko jeden — by radom nikt nie przeszkadzał, a one umiały mobilizować ludzi dobrej woli.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Na skutek przyczyn, o których szeroko na wstępie mówiłem, w latach 1980–1982 nastąpił poważny regres czynów społecznych. W 1983 roku wraz z postępami normalizacji życia w kraju zaznaczył się proces ich ożywienia. Powołane w tym czasie w porozumieniu z Patriotycznym Ruchem Odrodzenia Narodowego komisje czynów społecznych mają na celu wspieranie inicjatyw i zaangażowania ludności m.in. w takich dziedzinach, jak budowa i modernizacja dróg lokalnych, zaopatrzenie wsi i rolnictwa w wodę, budowa małych zbiorników retencyjnych, rozbudowa urządzeń komunalnych w miastach i osiedlach, budowa pawilonów szkolnych, świetlic i ośrodków zdrowia, placów zabaw dla dzieci, zakładanie zieleni miejskich oraz prowadzenie społecznej akcji zadrzewiania. Rada Państwa, wspólnie z Radą Ministrów, będą udzielały wszechstronnej pomocy tym przedsięwzięciom. Nakłady inwestycyjne tak w planie centralnym, jak i terenowym są i będą w najbliższych latach skromne. Na wiele pilnych i uzasadnionych potrzeb środków inwestycyjnych nie starczy. Tym cenniejsze są więc inicjatywy społeczne szybszego ich zaspokojenia przez zaangażowanie własnego wysiłku i środków mieszkańców miast i wsi. Będą one popierane aktywną polityką państwa. Wyrazem tego jest podjęta w dniu 16 kwietnia br. uchwała Rady Ministrów wydatnie ułatwiająca rozwój czynów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Obywatele Posłowie! Sumując całokształt wyników ostatniej kadencji rad narodowych, musimy wyrazić uznanie dla ogółu ich członków i współpracowników. Przetrzymali oni trudny okres, pracowali w miarę postępów stabilizacji sytuacji ogólnej coraz lepiej, dobrze przysposobili grunt dla wprowadzenia w życie nowej ustawy, poważnie umacniającej pozycję organów przedstawicielskich i tworzącej spójny system samorządu terytorialnego. Przygotowania do jej wprowadzenia w życie rozpoczęły się natychmiast po jej uchwaleniu, idąc w dwóch zasadniczych kierunkach:</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">— pierwszy — miał na celu szeroką popularyzację ustawy, jak też odpowiednie przeszkolenie działaczy rad narodowych i samorządu mieszkańców oraz pracowników terenowych organów administracji państwowej;</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">— drugi — przygotowanie i wydanie przewidzianych w ustawie aktów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Realizacji pierwszego z tych celów służyły przede wszystkim liczne publikacje w czasopiśmie „Rada Narodowa, Gospodarka i Administracja Terenowa” oraz w prasie codziennej, specjalne sesje i seminaria szkoleniowe.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Na podstawie informacji prezydiów wojewódzkich rad narodowych oraz własnych obserwacji mogę powiedzieć, że przeważająca większość dotychczasowych radnych oraz wielu działaczy społecznych opanowało przepisy ustawy, dysponuje niezbędną wiedzą i umiejętnością posługiwania się nimi. Dobra jest na ogół znajomość ustawy wśród pracowników terenowej administracji państwowej. Będziemy ja nadal pogłębiać, uzupełniając przez znajomość aktów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Ponadto Kancelaria Rady Państwa, wspólnie z Urzędem Rady Ministrów, przygotowuje — przy udziale wielu wybitnych specjalistów — serię publikacji, mających tworzyć bibliotekę działacza rad narodowych i urzędnika państwowego. Będą to poradniki, komentarze i podręczniki. Z uznaniem pragnę także poinformować, że szereg placówek naukowych przygotowuje wydanie publikacji popularno-naukowych i specjalistycznych. Będą one cenną pomocą w pracy rad narodowych i ich organów.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Wysoka Izbo! Ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego jest znacznie szczegółowsza od swej poprzedniczki. Jej przepisy wyczerpująco precyzują uprawnienia oraz środki działania rad narodowych i ich organów. W konsekwencji, przewidziane w ustawie akty wykonawcze mają w zdecydowanej większości charakter techniczno-organizacyjny.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Przygotowane przez Radę Państwa i Radę Ministrów projekty uchwał i rozporządzeń były konsultowane z prezydiami rad narodowych i terenowymi organami administracji państwowej. Wiele zgłoszonych uwag i propozycji zostało uwzględnionych w ich ostatecznej redakcji. Wszystkie wymagane przez ustawę akty wykonawcze zostały już wydane i wejdą w życie z dniem 17 czerwca br.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Sądzę, że byłoby zbędnym zabieraniem czasu obywatelom posłom referowanie wszystkich aktów wykonawczych. Ograniczę się więc tylko do najważniejszych. Do tej grupy zaliczyć należy przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">— Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zasad organizacji i funkcjonowania urzędów terenowych organów administracji państwowej. Reguluje ono struktury organizacyjne urzędów wojewódzkich, miejskich, dzielnicowych, miast i gmin oraz gmin. Zgodnie z dyspozycją ustawy wszystkie funkcje z zakresu administracji państwowej zostają skupione w tych urzędach. W rozporządzeniu tym — za zgodą Rady Państwa — została ustalona liczba etatów dla biur i stanowisk pracy wydzielonych do obsługi rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">— Ważne jest także rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie określenia upoważnień dla terenowych organów administracji o właściwości ogólnej do stanowienia przepisów prawa miejscowego. Zawiera ono wykaz tych przepisów, które w ustawach szczególnych przewidują delegacje dla terenowych organów administracji państwowej, a dotyczą spraw wymagających szybkich lub częstych regulacji. Nie wymienione w rozporządzeniu uprawnienia wygasają i przechodzą do właściwości rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">— Wreszcie wymienić należy rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie określenia rodzajów przedsiębiorstw, zakładów i innych jednostek państwowych, podporządkowanych radom narodowym poszczególnych stopni. Utrzymując w gestii rad narodowych przedsiębiorstwa, urzędy i inne jednostki już podporządkowane radom, rozporządzenie przekazuje im ponadto te przedsiębiorstwa i jednostki, które warunkują kompleksowość zarządzania poszczególnymi dziedzinami życia gospodarczego i społecznego.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Rada Państwa uchwałą z dnia 19 kwietnia 1984 r. uregulowała zasady wynagradzania przewodniczących rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Uchwała przyjmuje, że funkcja przewodniczącego rady narodowej powinna być pełniona społecznie. Jednakże z uwagi na znaczne obciążenie pracą w radach — ich przewodniczącym przysługują, tak jak dotychczas diety, których wysokość ustalać będzie na okresy roczne Rada Państwa. Urlopowanie przewodniczącego rady narodowej z zakładu pracy powinno mieć charakter wyjątkowy i będzie mogło mieć miejsce w razie potrzeby powierzenia tej funkcji osobie nie mogącej pogodzić jej z pracą wykonywaną na zajmowanym stanowisku w macierzystym zakładzie, uchwałę o urlopowaniu przewodniczącego podejmuje rada narodowa po uprzednim uzgodnieniu wniosku z prezydium rady narodowej wyższego szczebla, a w odniesieniu do wojewódzkich rad narodowych z Przewodniczącym Rady Państwa. W przypadku urlopowania przewodniczącego rady narodowej przysługiwać mu będzie wynagrodzenie w wysokości obowiązującej dla właściwego terenowego organu administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Rada Państwa, w porozumieniu z Radą Ministrów, określiła także zasady rozgraniczenia zadań pomiędzy miejskimi a dzielnicowymi radami narodowymi oraz zasady przekazywania ich przez wojewódzkie rady narodowe radom stopnia podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Wysoki Sejmie! Wydanie przez Radę Państwa i Radę Ministrów wszystkich przewidzianych aktów wykonawczych stwarza warunki do całościowego wprowadzenia w życie ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego z dniem 17 czerwca 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Ponadto Rada Państwa, uwzględniając liczne napływające do niej wnioski poleciła odpowiedniej swej Komisji opracowanie projektów regulaminów rad narodowych oraz projektów statutów samorządu mieszkańców miast i wsi. Projekty te zostały przez Komisję rad narodowych w końcu ubiegłego roku opublikowane i przesłane do konsultacji w radach narodowych i ogniwach samorządu mieszkańców miast i wsi. Obecnie wpływają wnioski, opinie i propozycje zmian lub uzupełnień przesłanych projektów. Po ich rozpatrzeniu wzorce regulaminów i statutów będą w przyszłym miesiącu wydane jako dokumenty o charakterze pomocniczym. Ma to tym większe znaczenie, że zgodnie z ustawą w drugiej połowie bieżącego roku odbędą się wybory do organów samorządu mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Obywatele Posłowie! Proces pełnej realizacji zasad socjalistycznej demokracji jest już poważnie zaawansowany. Przeobraził on życie polityczne kraju, a szereg uchwalonych przez Wysoką Izbę ustaw tworzy prawne podstawy nowego, zreformowanego modelu funkcjonowania państwa, instytucji i organizacji społecznych oraz gospodarki narodowej. Dalszym krokiem na tej drodze będą wybory do nowych rad narodowych, działających już w oparciu o nową ustawę.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Nowo wybrane rady, wyposażone w rozszerzone uprawnienia i środki działania, powinny stać się ważnym czynnikiem pogłębiania demokracji w naszym kraju. To co nowe rodzi się jednak w walce. Trzeba przezwyciężać narosłe latami przyzwyczajenia i obce ustrojowo koncepcje, kształtować kult prawa, przełamywać tak częstą wciąż jeszcze obojętność na sprawy wykraczające poza ciasno rozumiany interes osobisty, włączać coraz szersze rzesze obywateli do współgospodarowania własną wsią, osiedlem, miastem, regionem, by prawdziwe ludowładztwo było nie tylko możliwością, ale żywą praktyką codzienności.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Na ostatnich sesjach rad narodowych krytycznie i samokrytycznie podkreślano, że łatwiej było występować o szersze uprawnienia i środki, większą samodzielność rad, trudniej będzie — gdy zostały one już przyznane — podejmować na tej podstawie niezbędne decyzje i brać za nie odpowiedzialność. To oczywiście prawda, ale sposób na przeciwdziałanie tym trudnościom znamy, trzeba tylko z niego należycie skorzystać. Jest to wybór odpowiednich ludzi do nowych składów rad.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Niedawno kolega poseł Jan Szczepański przypomniał jak Tadeusz Kotarbiński rozumiał dzielność, polegającą na samodzielności i osobistej odpowiedzialności za siebie, za rodzinę, za sprawy w zakładzie pracy. I dalej: „dzielność jest syntezą inteligencji, wiedzy, zaufania we własne siły, a przede wszystkim polegania na sobie. Z dzielności rodzi się wola gospodarności”. Takich właśnie ludzi dzielnych, ambitnych, mądrych, prawdziwych gospodarzy musimy wybrać w dniu 17 czerwca, by system rad narodowych i samorządu terytorialnego mógł działać prawidłowo i wykazać wszystkie walory nowych uregulowań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Musimy dać w ten sposób najlepszą z wszystkich możliwych odpowiedzi tym, co nawołują do bierności, starają się szerzyć nastroje apatii i zwątpienia, głoszą hasło bojkotu wyborów. Chodzi im więc o to, by jak najwięcej mieszkańców miast i wsi pozbawiło się samoczynnie wpływu na to, jacy będą radni, jakie będą przedstawicielskie organy władzy. Jest to więc w praktyce nawoływanie, by Polacy zbojkotowali samych siebie, przestali się troszczyć o własne interesy, o przyszłość swoją i swych najbliższych, by nie uczestniczyli w walce z tym co jeszcze u nas złe, by nie brali udziału w ogólnonarodowym porozumieniu dla powszechnego dobra. Wszystko to w imię tezy że „im gorzej tym lepiej”. Wiadomo co dla kogo. Lepiej dla zgranych politykierów, gorzej dla ładu społecznego, dla procesu wydobywania się z kryzysu, dla rozwoju kraju, gorzej dla całego narodu. A na to żaden świadomy obywatel zgodzić się nie może. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję Obywatelowi Przewodniczącemu Rady Państwa za przedstawioną informację.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Obecnie otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Głos ma poseł Sylwester Zawadzki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełSylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przemawiając z ramienia Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę przede wszystkim przyłączyć się do wyrazów uznania dla rad narodowych minionej kadencji, zawartych w informacji Przewodniczącego Rady Państwa prof. dr. Henryka Jabłońskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełSylwesterZawadzki">Od czasu pierwszych powszechnych wyborów do rad narodowych w 1954 r. była to niewątpliwie najtrudniejsza kadencja. Wszyscy radni, którzy w tym skomplikowanym, pełnym napięć i konfliktów okresie stanęli na wysokości zadania i z honorem wypełnili mandat radnego zasługują ze strony najwyższej rady narodowej, jaką jest w istocie Sejm, na słowa wdzięczności i serdecznej podzięki. Najbardziej zasłużeni spośród nich znajdą się na listach kandydatów do rad narodowych w miastach i gminach, do których rozwoju wydatnie się przyczynili. Część spośród nich zapewne awansuje do rad narodowych wyższego stopnia. Przeprowadzając; bowiem w kolejnych wyborach zmiany prowadzące do odnowienia składu rad narodowych, trzeba jednocześnie zapewnić możliwość awansu politycznego tym, którzy wykazali szczególne umiejętności pracy wśród ludzi i dla ludzi. Jest to konieczne nie tylko ze względu na ich doświadczenie, lecą także dla upowszechnienia w naszym kraju społecznikowskich postaw, które niejednokrotnie były wobec opinii społecznej deprecjonowane, a bez których nie może się obyć socjalistyczne państwo nawet wówczas, kiedy dysponuje najlepszym aparatem zawodowym. Warunki do awansu dla najbardziej zaangażowanych społeczników stwarza nasz system polityczny, otwierając możliwość obejmowania coraz bardziej odpowiedzialnych funkcji społecznych, poczynając od udziału w komitetach domowych i osiedlowych w miastach, w samorządzie załóg pracowniczych, we władzach związków zawodowych i w innych organizacjach społecznych, na wsi zaś w radach sołeckich, następnie w radach narodowych różnych stopni i w komisjach, a kończąc na funkcji poselskiej w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełSylwesterZawadzki">Nowa ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego stanowi kolejny krok w realizacji programu IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nie jest to ani reforma pozorna, jak to chcą przedstawić przeciwnicy, ani powierzchowna, jak głoszą ci, dla których ideałem byłby powrót do form samorządu terytorialnego okresu przedwojennego, nieadekwatnych już w stosunku do nowej rzeczywistości. Jeśli po długich dyskusjach w Sejmie koncepcja ta została odrzucona, to zadecydowały o tym nie tylko względy doktrynalne. Zadecydowały o tym przede wszystkim obiektywne potrzeby rozwoju społeczeństwa socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełSylwesterZawadzki">W ciągu 40 lat Polski Ludowej nasze społeczeństwo uległo zasadniczym przeobrażeniom w sferze gospodarczej, demograficznej i kulturalnej. Do najbardziej zasadniczych zmian należy zaliczyć wzrost poziomu wykształcenia ludności. Miernikiem rzeczywistej rewolucji kulturalnej, która w tej dziedzinie nastąpiła, był niezwykle szybki wzrost liczby obywateli z wyższym wykształceniem — z 40 tys. osób w roku 1945 do 1 mln 200 tys. na początku lat osiemdziesiątych oraz ze średnim wykształceniem ze 120 tys. w 1945 r. do 6 mln na początku lat osiemdziesiątych. W nie mniejszym stopniu wzrosła liczba obywateli z wykształceniem zawodowym. Ten poważny wzrost potencjału wiedzy to jedno z największych osiągnięć 40-lecia. Jego pełne wykorzystanie to jedno z najważniejszych zadań obecnego okresu. Jest tylko jedna droga pozwalająca na osiągnięcie tego celu — tą droga stwarzania możliwości współuczestnictwa ludzi pracy w rządzeniu krajem, w rozwiązywaniu problemów swoich miast i gmin, zakładów pracy i województw. Wzrost wykształcenia stwarza ku temu coraz większe możliwości, a jednocześnie rośnie w świadomości społecznej potrzeba współuczestnictwa. Trzeba wychodzić społeczeństwu naprzeciw poprzez doskonalenie i i rozwój form demokracji socjalistycznej. Procesu tego nie są w stanie zatrzymać ani ci, którzy tej obiektywnej konieczności nie rozumieją, gdyż skostnieli w biurokratycznych nawykach lat siedemdziesiątych, ani ci, którzy tej konieczności świadomie przeciwdziałają szerząc nastroje zobojętnienia, niewiary, wyczekiwania, odwracając uwagę społeczeństwa od spraw najważniejszych dla życia kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełSylwesterZawadzki">Ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego otwiera niewątpliwie nowy okres w ich działalności. Zrywa ona przede wszystkim z nadmiernym centralizmem, który w połowie lat siedemdziesiątych doprowadził do wyłączenia z kompetencji rad nawet tak typowych dla funkcjonowania władzy lokalnej dziedzin, jak przemysł terenowy czy też zarząd drogami lokalnymi.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełSylwesterZawadzki">Ustawa, określając nowy zakres kompetencji rad narodowych poszczególnych stopni, rozszerza ich pole działania na wszystkie podstawowe dla ludności danego terenu dziedziny, takie jak gospodarka komunalna, rolnictwo, budownictwo, przemysł terenowy, handel, oświata, kultura, ochrona zdrowia, opieka społeczna, drogi lokalne, ochrona środowiska. Można więc stwierdzić, że takie ważne programy, jak program wyżywienia narodu, program budownictwa mieszkaniowego, zaopatrzenia wsi w wodę zależą w poważnym stopniu od rad narodowych. Ustawa zapewnia w tej sferze zdecentralizowanych zadań samodzielność rad jako gospodarza terenu. Odnosi się to w pełni do planowania społeczno-gospodarczego i gospodarki budżetowej. Miarą przeobrażeń, jakie w tej dziedzinie następują jest fakt, iż wydatki rad narodowych, które w 1978 r. spadły do 17% budżetu ogólnopaństwowego, osiągną w 1984 r. 1 bilion złotych, stanowiąc niemal 30% budżetu państwa. Konsekwencją przeobrażeń, jakie w tej dziedzinie następują, będą więc zarówno zwiększone możliwości rozwoju oddolnej inicjatywy, wzrost bodźców dla oszczędnego i bardziej racjonalnego gospodarowania, jak również uwolnienie centrum od spraw o charakterze lokalnym i umożliwienie skoncentrowania się na sprawach strategicznych. Jest to więc nie tylko reforma terenowa, lecz także kontynuacja reformy centralnego systemu sterowania państwem i gospodarką narodową.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełSylwesterZawadzki">Istoty zmian, które wprowadza nowa ustawa nie da się sprowadzić do decentralizacji. Niemniej istotne jest wykorzystanie w sferze zadań zdecentralizowanych rozwiązań prawnych, charakterystycznych dla instytucji samorządu, a więc takich rozwiązań, które wyposażają rady narodowe w samodzielność nieodzowną z jednej strony do poszukiwania rozwiązań najbardziej dostosowanych do specyficznych warunków miejscowych, z drugiej zaś — sprzyjającą wzrostowi zaangażowania społecznego i kształtowaniu współodpowiedzialności obywatelskiej za sprawy miast i wsi, gmin i województw.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PosełSylwesterZawadzki">Oryginalność przyjętej koncepcji rad narodowych charakteryzuje się także powiązaniem w jednolity system samorządu terytorialnego — rad narodowych jako ogniw wieloszczeblowego przedstawicielstwa z organami samorządu mieszkańców miast i wsi. W ten sposób system rad narodowych uzyskuje znacznie silniejsze powiązanie ze społeczeństwem, a samorząd mieszkańców miast i wsi, dzięki władczym uprawnieniom rad narodowych, uzyskuje możliwość znacznie większego wpływu na miejscowy proces decyzyjny oraz kontrolę działania administracji.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PosełSylwesterZawadzki">Nowe rozwiązania, demokratyzujące i pogłębiające samorządność systemu rad narodowych, stwarzają warunki do obrony interesu lokalnego w jego konfliktach z interesami branżowo-resortowymi, a więc dla optymalnego kojarzenia interesu społeczności lokalnych z interesem ogólnospołecznym. Jest to jeden z centralnych problemów rad narodowych nowej kadencji oraz terenowych instancji partyjnych i radnych członków partii w procesie wcielania w życie nowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PosełSylwesterZawadzki">Konsekwentna realizacja nowej ustawy jako ważnego czynnika kontynuacji procesu socjalistycznej odnowy i reformy gospodarczej zależy od wielu warunków. Poważne znaczenie będą miały akty wykonawcze do nowej ustawy. Dotyczy to zwłaszcza aktu normatywnego o kluczowym znaczeniu, jakim jest rozporządzenie Rady Ministrów, określające rodzaje przedsiębiorstw państwowych, zakładów i innych jednostek państwowych, podporządkowanych radom narodowym poszczególnych stopni. Należy podkreślić zgodność tego ważnego aktu z przepisami ustawy, określającymi kompetencje rad narodowych, jak również z uchwałą IX Zjazdu partii, wysuwającą postulat, aby rady narodowe stały się rzeczywistym gospodarzem swego terenu. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że konsekwencje prawne nowej ustawy mają znacznie szerszy wymiar. W praktyce istnieje potrzeba, podobnie jak w przypadku reformy gospodarczej i prawa gospodarczego, uporządkowania całego niemal prawa administracyjnego materialnego. Dobitnym tego przykładem jest rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące stanowienia przepisów prawa miejscowego, którego przygotowanie wymagało analizy około 300 upoważnień do stanowienia tego rodzaju przepisów zawartych w ustawach i innych centralnych aktach normatywnych.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PosełSylwesterZawadzki">Konieczność zachowania zgodności z dyspozycjami ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego dotyczy w całej rozciągłości projektów nowych ustaw, jak na przykład przedłożony na obecnym posiedzeniu Sejmu projekt ustawy o upowszechnianiu kultury, jak również przygotowywany projekt prawa budżetowego, projekt ustawy o planowaniu przestrzennym, ustawy o kulturze fizycznej i wielu innych. Sejm, na którym wraz z Radą Państwa spoczywa obowiązek szczególnej troski o konsekwentną realizację przepisów nowej ustawy, a zwłaszcza obowiązek ochrony samodzielności rad narodowych, będzie spełniać te obowiązki — jak to wykazują już dotychczasowe prace nad poszczególnymi projektami ustaw — z żelazną konsekwencją.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PosełSylwesterZawadzki">Wśród innych czynników warunkujących wdrażanie ustawy należy wymienić sprawę klimatu politycznego. Wiąże się z tym ściśle sprawa właściwego rozumienia przewodniej roli partii. Określa tę rolę statut PZPR stwierdzając: „Komitety i organizacje partyjne dbają o właściwe funkcjonowanie organów władzy i administracji państwowej (...) przestrzegają ich organizacyjnej samodzielności i nie zastępują ich w spełnianiu ustawowych funkcji i zadań”, zgodnie z dyrektywą IX Zjazdu zobowiązującą członków partii do „przodowania w urzeczywistnianiu zasad ludowładztwa”. Realizacja przodującej roli partii w systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego wymaga przede wszystkim od radnych — członków, partii i od członków partii zatrudnionych w organach administracji terenowej dawania swoją postawą przykładu zaangażowania w służbie społeczeństwu, w polepszaniu warunków życia ludzi pracy w mieście i na wsi, przykładu sumienności i rzetelności W podejściu do spraw obywateli. Oznacza to, iż dalszy rozwój demokracji i samorządności nie może się odbywać bez równoczesnej walki z silnymi jeszcze przejawami biurokratyzmu w stosunkach urzędu z obywatelem, a także ze zjawiskami paternalistycznego podejścia ze strony części pracowników administracji do organów przedstawicielskich i organów samorządu. Wymaga to kształtowania świadomości, iż nawet najlepiej przygotowana pod względem fachowym administracja nie może prawidłowo funkcjonować bez stałej kontroli ze strony organów przedstawicielskich i bez stałego dialogu ze społeczeństwem. Potrzebna jest również świadomość, iż instytucje demokracji socjalistycznej nie są w stanie wypełnić swych funkcji wobec społeczeństwa bez sprawnej, dobrze przygotowanej pod względem fachowym i praworządnie działającej administracji. Nie ma więc sprzeczności między działaniem na rzecz podnoszenia rangi rad narodowych i samorządu terytorialnego a troską o sprawną i cieszącą się szacunkiem w społeczeństwie administracją.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PosełSylwesterZawadzki">Doświadczenie, 40-lecia wykazuje dobitnie, że tylko prawidłowe kojarzenie czynnika zawodowego z czynnikiem społecznym może zapewnić dalszy rozwój instytucji demokracji socjalistycznej oraz efektywność i sprawność struktur organizacyjnych, niezbędną dla uzyskiwania postępu w zaspokajaniu potrzeb obywateli.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PosełSylwesterZawadzki">Nie można oczekiwać, że po wejściu w życie ustawy automatycznie znikną wszelkie bariery stojące na drodze rozwoju samorządu terytorialnego. Ich zlikwidowanie wymaga uporu i długotrwałego, konsekwentnego działania. Poważne znaczenie dla przyspieszenia tego procesu powinny mieć zbliżające się wybory do rad narodowych. Powinny one wyłonić autentycznych społeczników, ofiarnych, wrażliwych na ludzkie sprawy, odważnych w walce o sprawiedliwość społeczną jako jedną z podstawowych idei socjalizmu, umiejących z uporem bronić słusznej sprawy i skupiać wokół siebie szeroki aktyw społeczny, a jednocześnie prowadzić rzeczowy dialog z pracownikami administracji na sesjach rad narodowych i w pracach komisji, sprawować nad ich działalnością efektywną kontrolę.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PosełSylwesterZawadzki">Trzeba również zdawać sobie w pełni sprawę z tego, że zbliżające się wybory będą ważnym sprawdzianem postaw obywatelskich. Udział bowiem w wyborach czy też powstrzymanie się od udziału w nich wyznacza w aktualnej sytuacji politycznej kraju linię podziału między tymi, którym chodzi rzeczywiście o odnowę socjalizmu, a tymi, którzy mając pełne usta odnowy czynią w gruncie rzeczy wszystko, aby powstrzymać demokratyczną linię rozwoju, między tymi, którzy wspierają proces wychodzenia z kryzysu a tymi, którzy powołując się często na patriotyczne pobudki, świadomie, lub niekiedy nieświadomie, proces ten opóźniają.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PosełSylwesterZawadzki">Pragnę w imieniu Klubu Poselskiego PZPR wyrazić przekonanie, iż nasze społeczeństwo w pełni doceni polityczną wymowę zbliżających się wyborów, dając temu wyraz w poparciu dla ogólnopolskiego i lokalnych programów Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego oraz w głosowaniu na tych kandydatów na radnych, którzy dają największe gwarancje realizacji nowych uprawnień rad narodowych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Edward Harasim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełEdwardHarasim">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przed miesiącem dobiegła końca kadencja rad narodowych. Była ona wyjątkowo trudna. W latach 1980–1981 siły antysocjalistyczne, wykorzystując protest społeczeństwa przeciwko wypaczeniom w sprawowaniu władzy, zaatakowały system rad narodowych, a w szczególności podjęły próbę przeciwstawienia działalności rad interesom ogólnospołecznym, reprezentowanym przez centralne organy władzy. W tej walce radni zostali poddani surowej próbie. Nie wszyscy oni wytrzymali trudy walki. Ważne jest jednak, że ogromna większość spośród nich sprostała wymogom czasu i należycie wykonała swoje obowiązki, wynikające z mandatu powierzonego im przez wyborców. Tym radnym należą się słowa najwyższego szacunku. Zdecydowana większość z nich pracowała rzetelnie, ofiarnie i do końca kadencji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełEdwardHarasim">Za 10 tygodni wejdzie w życie nowa ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Wraz ze zmianą kadencji zamyka się kolejna epoka rad i otwiera nowa. Z jakimi doświadczeniami z przeszłości idziemy w przyszłość? Jakie nadzieje towarzyszyć będą wyborom i wdrażaniu nowej ustawy? Trudno zewidencjonować wszystkie wnioski i nadzieje. Nie można jednak nie podjąć próby określenia tych, które wydają się dziś najważniejsze. Do tych wydających się najważniejszymi należą:</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełEdwardHarasim">Pierwszy wniosek — że rady narodowe są przede wszystkim władzą i muszą być przede wszystkim szkołą myślenia kategoriami państwa, a więc kategoriami kojarzenia interesów ogólnospołecznych, ogólnonarodowych z interesami lokalnymi.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełEdwardHarasim">Drugi wniosek — że rady narodowe mogą odegrać swą rolę, gdy obdarzone będą pełnią zaufania społecznego większości wyborców.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełEdwardHarasim">Społeczeństwo oczekuje, że nowy system prawny, stworzony przez Sejm PRL VIII kadencji, będzie gwarancją racjonalnego rozwoju demokracji konstruktywnej i gwarancją niepowtarzalności wypaczeń w sprawowaniu władzy. Myśli Polaków spotykają się na płaszczyźnie wspólnego pragnienia, aby celem wszystkich poczynań było umocnienie państwowej racji stanu i budowa takiej demokracji, przy której większość Polaków i Polek będzie miało przekonanie, że w systemie władzy ma swoją wagę mądra myśl, nawet pojedynczego obywatela. Chcemy, aby nie zatracała się pojedyncza osobowość, chociaż decydować zawsze musi większość czy wręcz ogół. Myśli większości Polaków są do siebie podobne, często jednak nieufne. Po to, by stały się nie tylko do siebie podobne, ale także wzajemnie ufne i życzliwe — potrzebne jest przekonanie, że myśl przewodnia władzy jest syntezą interesu narodu. Nie ulega wątpliwości, że warunkiem upowszechnienia się tego przekonania jest dobra praca rad i samorządów terytorialnych. Organy te mają do spełnienia wiele zadań gospodarczych. Wiodącą jednak — jest ich rola polityczna. Naród musi przez rady narodowe zdobyć powszechne przeświadczenie, że władza w socjalizmie jest władzą w interesie ludu i władzą ludu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełEdwardHarasim">Wchodząca w życie ustawa umacnia pozycję rad narodowych i jej organów w systemie władzy państwowej. Postanowienia ustawy umacniają również różne formy więzi władzy ze społeczeństwem. Mam tu na myśli konsultację społeczną, która w wielu kwestiach ma charakter obligatoryjny, podnosi pozycję i rangę radnego oraz zwiększa merytoryczną i organizatorską rolę prezydium i komisji rady. Upoważnia ona na przykład wojewódzkie rady narodowe do występowania do władz centralnych z inicjatywami regulacji spraw i problemów, wymagających decyzji centralnych, jak też nakłada na centralne organy administracji państwowej, obowiązek zasięgania opinii wojewódzkich rad narodowych przed rozstrzyganiem ważniejszych spraw i problemów dotyczących danego terenu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełEdwardHarasim">Poprzez nowe zasady powoływania organów rad, uprawnienia do wyboru naczelników oraz opiniowanie wojewodów tworzyć się będzie autentyczna więź i zaufanie między społeczeństwem a władzą, poczynając od najniższych szczebli do szeroko rozumianego porozumienia narodowego. Jest to istotny krok na drodze przywrócenia jednolitości władzy państwowej w terenie.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełEdwardHarasim">Przytoczone postanowienia ustawy stanowią nowe, prawno-instytucjonalne instrumenty zabezpieczające przed nawrotem występujących w poprzednich okresach deformacji. Oznacza to, że nikt nie może zastępować rad narodowych ani ograniczać ich uprawnień, ale oznacza to również ponoszenie przez nie pełnej odpowiedzialności za rzetelne i zgodne z prawem sprawowanie władzy na swoim terenie oraz za skuteczne wykonywanie zadań.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PosełEdwardHarasim">Wysoki Sejmie! Rady narodowe jako podstawowe organy samorządu społecznego nie są jedyną formą. Obok nich funkcjonują samorządy zakładowe, Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, spółdzielczości i inne. Chociaż rady narodowe jako podstawowe, o najwyższej randze organy samorządu społecznego, pozostają z innymi jego postaciami w ustawowo uregulowanych powiązaniach, to jednak w praktyce życia codziennego spotykamy wiele zjawisk wymagających dalszego doskonalenia. Mam tu na myśli ciągły brak dobrych wzorów w zintegrowaniu wysiłków w sprawach wspólnego rozwiązywania problemów społeczno-gospodarczych i kulturalnych terenu. Najwięcej kontrowersji budzi w tym współdziałaniu właściwe wykorzystanie ustawowych kompetencji władczych. Dotyczy to w szczególności koordynacji wspólnych inwestycji i innych rozwiązań o charakterze ogólnośrodowiskowym. W tym względzie na terenie każdej gminy i miasta tworzone były często zupełnie dobre programy. Najczęściej jednak nie były konsekwentnie realizowane. Rady gminne nie miały bowiem dostatecznej siły, a także dostatecznych środków do skoordynowania tej działalności. Chodzi teraz o to, aby decyzje koordynacyjne, podjęte przez rady narodowe uzgodnione z współuczestnikami procesu inwestycyjnego, miały gwarancję konsekwentnej realizacji, aby nie było tak, jak dotychczas, że uzgodnienia tego rodzaju pozostawały często bez pokrycia. A przecież są to sprawy szczególnie ważne, jak zaspokojenie potrzeb ludności w dziedzinie oświaty i wychowania, ochrony zdrowia i opieki społecznej, kultury, handlu i usług, które rozstrzygają się właśnie w podstawowych jednostkach. Tam decydują się sprawy rozwoju rolnictwa i wzrostu produkcji rolniczej, ich organizacji zawodowych i spółdzielczych. Są to problemy, na których nowe rady narodowe muszą skoncentrować dużo więcej uwagi niż dotąd.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PosełEdwardHarasim">Dla kształtowania właściwego klimatu politycznego na wsi oraz wzrostu produkcji rolniczej niezwykle ważne znaczenie ma to, jak pracują terenowe organy władzy, jak funkcjonują instytucje i organizacje, z którymi rolnik i mieszkaniec wsi ma do czynienia na co dzień. Organy przedstawicielskie z pewnością spowodują, że rolnicy we wszystkich placówkach obsługujących wieś i rolnictwo będą spotykać się z należytym szacunkiem, zrozumieniem i sprawna, rzetelna, kulturalna obsługa. Ważne jest wiec oddziaływanie radnych na kulturę osobistą pracowników tych instytucji, wyrażająca się socjalistycznym charakterem stosunków międzyludzkich, w których obowiązuje wzajemna życzliwość, szacunek dla człowieka pracy dla jego wieku, zawodu i poszanowania jego godności. Opinia rad narodowych w tej mierze powinna być wiążąca nie tylko dla organów wykonawczych, ale także dla organów samorządowych innych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PosełEdwardHarasim">Projekt ustawy bardzo słusznie rozszerza zakres kompetencji rad narodowych i wyraźnie podkreśla nadrzędność instytucji przedstawicielskich nad organami administracyjnymi. Powiązanie zaś z innymi organami samorządowymi powinno dobrze służyć właściwemu doborowi kadr w instytucjach obsługi.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PosełEdwardHarasim">Rady narodowe muszą skutecznie przezwyciężać formalizm i pozorowanie społecznej działalności, która nie może tonąć w ceremoniale zewnętrznym, w nadmiarze przepisów, protokołów, planów, sprawozdań, wytycznych i harmonogramów. Społeczeństwu potrzebna jest silna władza państwowa w postaci rad narodowych, które umieją jednocześnie rządzić i służyć społeczeństwu, które potrafią skutecznie rozwiązywać jego problemy oraz oddziaływać na nie podporządkowane im jednostki organizacyjne, jak przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i organizacje społeczne. Jednostki te, chociaż są samorządne i w dużej mierze niezależne, to wywierają jednak określony wpływ na środowisko i poprzez rady narodowe muszą być z tym środowiskiem związane.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PosełEdwardHarasim">W ocenach, opiniach, uchwałach oraz stanowiskach rady zawiera się także najczęściej autorytet organizacji politycznych. Tworzy ona także szeroką płaszczyznę współdziałania międzypartyjnego.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PosełEdwardHarasim">Duża samodzielność rad, wynikająca z projektu ustawy, wymaga również nowych form działań organizacji politycznych, które powinny kłaść szczególny nacisk na prace w radach, poprzez swoich członków. Nowy układ sił, będący wyrazem ustaleń sygnatariuszy PRON, wymaga również innej pracy zespołów radnych, zdecydowanego odejścia od systemu nakazowego na rzecz konsultacji i wymiany poglądów aktywu politycznego rad narodowych zarówno między zespołami PZPR, ZSL i SD, ugrupowaniami katolickimi, jak też radnymi bezpartyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PosełEdwardHarasim">Dotychczasowa praktyka dowodzi, że podstawową formą pracy rad narodowych jest uchwałodawcza działalność sesji plenarnych. Ustawa Sejmu o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego zobowiązuje rady do rozpatrywania na sesjach najważniejszych spraw społecznych i gospodarczych. Jak dotychczas znaczna część rad, dążąc do wypełnienia tego ustawowego zobowiązania, odbywała więcej sesji od przewidzianego minimum. Projekt ustawy nie reguluje tej kwestii, pozostawiając w tym względzie swobodę poszczególnym radom. Oczywiście, nie liczba sesji, ale ich treść, a także charakter tworzą styl funkcjonowania władzy. Określane na sesjach kryteria oceny pracy organów administracji, kryteria oceny pracy różnych organów samorządu oraz organizacji gospodarczych, a także działaczy sprawujących różne funkcje mają bezpośredni wpływ na jakość pracy wszystkich jednostek działających w terenie, w tym w szczególności obsługujących rolnictwo, co nie pozostaje również bez wpływu na jakość pracy producentów żywności.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PosełEdwardHarasim">Rady narodowe powinny kształtować taki styl pracy, który pozyskuje najwięcej ludzi do realizacji zadań, uznanych za najważniejsze, i egzekwujących ustalenia do końca. Mamy wszyscy moralny obowiązek doprowadzić do tego, ażeby ze słownictwa rad narodowych znikły uszczypliwe słowa „radny bezradny”.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PosełEdwardHarasim">Kolejną sprawą, którą chciałbym poruszyć, jest nowy system samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PosełEdwardHarasim">Tworzyć go będą rady narodowe wraz z samorządem mieszkańców miast i wsi. W dotychczasowych pracach przygotowawczych do wdrożenia ustawy w życie rola samorządu terytorialnego nie jest jeszcze w pełni zrozumiana i doceniana. Czasami można spotkać się z poglądem, że przecież niewiele się zmienia, po prostu samorząd mieszkańców przechodzi pod patronat rad narodowych. Tymczasem polityczną intencją ustawodawcy jest powołanie autentycznego samorządu terytorialnego z dużym pożytkiem dla rozwoju demokracji socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PosełEdwardHarasim">Ustawa stwarza silnie rozbudowane, wzajemne sprzężenia rady narodowej i samorządu mieszkańców. Powstają one w trakcie wyborów do rad narodowych. Radni reprezentują wyborców, wyborcy tworzą samorząd mieszkańców wsi lub osiedla, a więc radni stają się również reprezentantami tego samorządu. Przewodniczący rad sołeckich i komitetów osiedlowych, jeśli nie są radnymi, mają ustawowe prawo brania udziału w sesjach rady narodowej z głosem doradczym. Stwarza to zupełnie nową sytuację. Problemy nurtujące samorząd mieszkańców będą bieżąco przenoszone na grunt rady narodowej — przedstawicielskiego organu władzy państwowej — i przez nią rozpatrywane. Równocześnie uchwały czy postanowienia rady narodowej, w tym ustalające zadania planu społeczno-gospodarczego i budżetu, będą mogły być przenoszone na grunt samorządu mieszkańców. Przez nich przecież, przez społeczność miast i wsi będą one w przedsiębiorstwach, w gospodarstwach rolnych, w oświacie i kulturze realizowane. Stwarza to szansę uruchomienia najszerszych sił inicjatyw społecznych. Jest to ważki element urzeczywistniania socjalistycznej zasady ludowładztwa.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PosełEdwardHarasim">Wysoka Izbo! Zjednoczone Stronnictwo Ludowe w obradach i dokumentach IX Kongresu jednoznacznie określiło swoje stanowisko w sprawach umacniania państwa, rozwijania demokracji socjalistycznej oraz efektywności funkcjonowania gospodarki narodowej. W uchwalonej deklaracji ideowej i w programie społeczno-gospodarczym szeroko omówione są również ustrojowe funkcje i zadania rad narodowych, zgodnie z 90-letnia tradycją ruchu ludowego. Dokumenty zobowiązują wszystkie instancje i członków ZSL do umacniania socjalistycznego systemu politycznego w Polsce, w którym spełniać się będzie jedność myśli i czynów społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PosełEdwardHarasim">W nowej pozycji i roli rad narodowych określonych ustawą lipcową widzimy wielką szansę urzeczywistnienia ludowładztwa, programu reform i socjalistycznej odnowy. Dlatego tak wielkie znaczenie przypisujemy najbliższym wyborom do rad narodowych. Jest to wielka kampania polityczna i poważny egzamin naszej partyjnej działalności. Chodzi przecież o to, aby wybrać takich radnych, którzy sprostają wymaganiom, jakie stawia przed radami i radnymi ustawa i szeroko rozumiany interes państwa. Aby ich siła działania wynikała ze świadomości poparcia wyborców.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PosełEdwardHarasim">Występując w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego pragnę zapewnić, że ludowcy poprzez swoje instancje, aktyw i wypróbowanych działaczy rad narodowych, z całym zaangażowaniem wspierać będą wszystkie działania zmierzające do umocnienia autorytetu rad narodowych. Działania te rozpoczęte zostały poprzez stwarzanie odpowiedniego klimatu politycznego do wyłaniania cieszących się powszechnie społecznym zaufaniem kandydatów na radnych szczebla podstawowego i wojewódzkiego, nawiązywanie ścisłej współpracy międzypartyjnej z ogniwami PRON oraz tworzenie wspólnego programu wyborczego. Działania te pragniemy kontynuować w całej przyszłej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jerzy Jóźwiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJerzyJóźwiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Spośród wielu uregulowań formalnoprawnych Sejmu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego oraz Ordynacja wyborcza do rad narodowych zajmują z pewnością podstawowe miejsce w nowym kształtowaniu zasad funkcjonowania socjalistycznego państwa. Uznając je za fundamentalne dla tworzenia systemu ludowładztwa, zachodzi dziś potrzeba spojrzenia na stan ich wdrażania. Wnikliwy i szczegółowy tego obraz przedstawił nam Przewodniczący Rady Państwa prof. Henryk Jabłoński.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełJerzyJóźwiak">W imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego pragnę oświadczyć, że podzielamy poglądy i opinie zawarte w przedstawionej informacji, stwierdzając zarazem, że podjęte zostały właściwe działania zmierzające do urzeczywistnienia zapisów ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełJerzyJóźwiak">Mówimy dzisiaj o „nowej” kadencji rad narodowych. Znajduje się w słowie „nowa” zupełnie inna treść w porównaniu do dotychczasowych kadencji. Stworzyliśmy bowiem reguły nowego systemu funkcjonowania rad narodowych i samorządu terytorialnego, wyposażając je w znacznie szerszy zakres uprawnień. Stworzyliśmy nowe zasady systemu wyborczego do rad narodowych. I jak każdy system ma on to do siebie, że sam funkcjonować nie będzie. Treścią napełni go dopiero życie, praktyka działania, instytucje, żywi ludzie. Stad też Stronnictwo nasze, wspólnie z PZPR i ZSL, w kierunkach pracy Centralnego Komitetu, instancji i ogniw terenowych konsekwentnie i zdecydowanie działa na rzecz realizacji programu rozwijania ludowładztwa i demokratyzacji. Uważamy, że jest to jedno z podstawowych zadań w pracy politycznej wszystkich członków naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełJerzyJóźwiak">Wysoka Izbo! Nie wszyscy zdają sobie jeszcze w pełni sprawę, jak wiele w zakresie rozwoju różnych form demokracji socjalistycznej zostało już osiągnięte. Są one rozwijane w miarę postępującego procesu normalizacji, wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Osadzone są w stworzonych formach instytucjonalnych, także w zakresie całego systemu samorządowego, gdzie zakres uprawnień i praw jest bardzo szeroki. Na tle ich stosowania pojawiają się coraz częściej pytania. Czy rozwój różnych form demokracji socjalistycznej służy umocnieniu siły państwa? Czy zakresowi ustalonych praw odpowiadają obowiązki i czy te ostatnie są równie pieczołowicie realizowane jak przyznane prawa?</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełJerzyJóźwiak">Obywatele posłowie — to nie są pytania przypadkowe. Wynikają one z troski o zachowanie harmonii i proporcji pomiędzy siłą i sprawnością państwa i jego instytucji a działaniem zbiorowości zawodowej, środowiskowej czy też lokalnej. Podejmujemy ten problem w sytuacji, gdy przystępujemy do wdrażania ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Dała ona temu samorządowi duża szansę. Musi on ją mądrze wykorzystać, wyzwalając lokalne inicjatywy, służące interesowi ogólnemu. Chodzi o to, by samorząd nie przeciwstawiał swoich interesów — interesom państwa. Naszym obowiązkiem jest tworzenie praktycznych warunków do spójnego działania samorządu i państwa. Chodzi o to, jak to już stwierdził Klub Poselski SD w czasie uchwalania ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, by uzyskać konieczna równowagę miedzy zabezpieczeniem interesu wspólnego dla całego narodu i słusznego interesu społeczności lokalnej. Wszędzie bowiem tam, gdzie nad naszym subiektywizmem triumfuje dążenie do obiektywizmu, tam zakłada się mocne podwaliny pod państwo. Przez takie tylko działanie i postawy możemy uzyskać sprawnie funkcjonujące państwo wyrażające wolę wszystkich Polaków z uwzględnieniem, że składa się na nie, nie tylko „centrum”, ale także jego władza terenowa.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełJerzyJóźwiak">Doświadczenia minionej kadencji rad narodowych potwierdziły taką wolę działania władzy lokalnej. Uzewnętrzniła się ona w okresie wyjątkowo trudnym i skomplikowanym. Wymagała od radnych niebagatelnej odporności psychicznej, opanowania i zaradności. Gdy cześć społeczeństwa ogarniała frustracja, a innych euforia, która prowadziła do zatraty poczucia realizmu i braku rozumienia polskiej racji stanu — radni na ogół zachowali spokój, wykazali rozsądek i rozwagę w działaniu jednostkowym i zbiorowym. Nie poddali się też anarchizującej presji — byli rzecznikami interesu społeczeństwa, ale w imię interesu ogólnospołecznego. Z całą konsekwencją i stanowczością przeciwstawiali się w pamiętnych miesiącach rozprzężenia zamętowi społecznemu. Wkład ten należy wysoko ocenić, a doświadczenia w przyszłości wykorzystać, zwłaszcza zaś poważny dorobek w sferze pracy ogólnokoncepcyjnej rad narodowych i ich udział w odnowie życia publicznego. Chodzi także i o to, by dorobek ten rozwinąć i wzbogacić.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełJerzyJóźwiak">Obywatele Posłowie! Bezspornym, a może nawet niezbędnym warunkiem skuteczności działania rad narodowych nowej kadencji jest ich społeczna akceptacja. Jest to problem o kapitalnym znaczeniu politycznym. Musimy mocno zakodować w naszej pamięci fakt, że kiedy w mozole i ogromnym trudzie powstawały projekty ustaw dotyczące rad narodowych i zasad ich wyboru, wszystkie siły polityczne w Polsce prezentowały w tej kwestii określone stanowiska. Sejm oczywiście wybrał koncepcje w aktualnych warunkach optymalne, dające radom narodowym możliwość działania, a wyborcom prawo wyboru najlepszych. Pozostały jednak wśród niektórych wątpliwości, na które próbują oddziaływać wrogie nam ośrodki, pragnąc zakłócić dążenie do pełnej normalizacji życia publicznego. Przeciwstawianie się tym zjawiskom traktujemy jako nasz partyjny obowiązek, jako wkład w umacnianie narodowego porozumienia i jednoczenia wspólnych wysiłków w procesie socjalistycznej odnowy społeczeństwa i państwa. Realizujemy go wspólnie z sygnatariuszami w ramach Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Uważamy ogłoszoną Deklarację Wyborczą, formułującą główne cele w kampanii wyborczej do rad narodowych jako godną najszerszego poparcia i akceptacji. Zakłada ona:</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełJerzyJóźwiak">— postęp na drodze porozumienia i odrodzenia narodowego,</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PosełJerzyJóźwiak">— umocnienie suwerennego, socjalistycznego państwa, silnego ludowładztwem i współudziałem każdego obywatela w rozstrzyganiu spraw osiedla, regionu, kraju,</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PosełJerzyJóźwiak">— wzmocnienie aktywności społeczno-gospodarczej,</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PosełJerzyJóźwiak">— dalszy postęp demokratyzacji w sprawowaniu władzy.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PosełJerzyJóźwiak">O te cele powinniśmy walczyć, za nimi głosować. Bo zdawać sobie musimy sprawę, że wybory odbywać się będą w klimacie walki politycznej. Musimy pamiętać o tym, że najbliższe tygodnie będą dla wielu obywateli naszego państwa czasem decyzji. Każdy Polak musi zdecydować, jaki użytek zrobi z przysługującego mu prawa wyboru do organów przedstawicielskich.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PosełJerzyJóźwiak">Uświadomienie sobie, że ta kampania wyborcza będzie jakościowo inna od poprzednich jest podstawowym warunkiem wyborczego sukcesu. Społeczeństwo z minionych trudnych łat wyniosło rozczarowania, żal z powodu tego co w naszym życiu okazało się złe, niesprawiedliwe, uczucie niewiary we własne siły, obojętniało na sprawy publiczne, popadało także w nastrój apatii. Trzeba nam jasno prezentować i zdecydowanie argumentować nasze racje polityczne, ukazywać trudności, a także dokonania gospodarcze. Tylko wtedy jednać dla naszych celów, będziemy tych, Którzy są jeszcze bierni lub nie przekonani. Wszyscy w kraju powinni mieć to przekonanie, że znaczenie tych wyborów wykracza daleko poza lokalny wymiar, że każdy z nas rozstrzygać będzie nie tylko o jakości życia w swojej gminie czy mieście, o sposobie czy możliwości zaspokojenia terenowych potrzeb, ale również o stabilizacji i normalizacji stosunków politycznych i społeczno-gospodarczych w Polsce, o umocnieniu państwa, tworzeniu korzystniejszych warunków wzajemnego zrozumienia i porozumienia, tworzeniu takiego klimatu, który zapewniłby każdemu obywatelowi udział w sprawach publicznych. Do tego mobilizować będziemy obywateli przy pomocy najszlachetniejszych ze wszystkich metod politycznych, jakimi są metody demokracji. Jednocześnie dbać będziemy o to, by te metody były praktycznie efektywne, by budowały siłę, a zwalczały bezrząd oraz anarchię.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PosełJerzyJóźwiak">Wysoki Sejmie! Ta nowa współczesna linia realizacji szczytnych idei demokratyzmu realizowanych. pod hasłem urzeczywistniania demokracji w socjalistycznym państwie polskim wyraża się obecnie w pełnym udziale Stronnictwa Demokratycznego w pracach przygotowawczych do nowej kadencji rad narodowych. Jesteśmy pewni, że nowo wybrane rady będą społeczeństwu użyteczne, a Polsce potrzebne. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zdzisław Pilecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełZdzisławPilecki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zakończyła się bardzo trudna kadencja rad narodowych. Trwale zapisała się ona w historii Polski Ludowej. Należy zgodnie z prawdą i obiektywnie uznać trud i wolę społecznej pracy wielu dziesiątek tysięcy radnych, oddanych społeczników, którzy działali w radach wszystkich szczebli dla dobra swojej wsi, osiedla, miasta — dla dobra Polski. Podzielamy oceny, opinie i uwagi wypowiedziane w tej kwestii przez Przewodniczącego Rady Państwa profesora Henryka Jabłońskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełZdzisławPilecki">17 czerwca pójdziemy do urn wyborczych, by wybrać nowe rady, korzystając z uprawnień, jakie daje nam nowa Ordynacja wyborcza. Znaczenie czerwcowych wyborów wykracza poza granice gminy, miasta czy województwa. Uczestnicząc w całym procesie wyborczym, wypełniamy patriotyczny obowiązek wobec ojczyzny. Dokonamy rzeczywistego wyboru naszych przedstawicieli we władzach terenowych. Uczestnicząc w wyborach, chcemy zapewnić krajowi postęp na drodze porozumienia i odrodzenia narodowego, umocnić suwerenne, socjalistyczne państwo polskie, silne ludowładztwem i współdziałaniem każdego obywatela w rozstrzyganiu spraw osiedla, regionu, kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełZdzisławPilecki">Wybory czerwcowe powinny stać się dalszym ważnym krokiem na drodze postępu demokratyzacji w sprawowaniu władzy. Od przebiegu kampanii przedwyborczej i wyborów zależy w znacznym stopniu, jak będziemy żyć w miastach i na wsi, jakie uzyskamy możliwości zaspokajania naszych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełZdzisławPilecki">Polska idzie drogą socjalistycznej odnowy. Świadomość jej potrzeby jest powszechna. Opierając się na zdobytych w całym 40-leciu Polski Ludowej doświadczeniach, chcemy i musimy dochować wierności hasłu, jakże bogatemu w treści — socjalizm tak, wypaczenia nie. Głębokie zrozumienie treści, które to hasło zawiera; musi towarzyszyć wszystkim polskim patriotom, którzy dziś, dla lepszego jutra narodu, i państwa, tworzą dzieło socjalistycznej odnowy.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełZdzisławPilecki">Wielu Polaków żywi jeszcze urazy do władzy z powodu załamania się nadziei i nie spełnionych obietnic lat siedemdziesiątych. Wielu nie przezwyciężyło jeszcze uczucia zawodu i goryczy z powodu tego wszystkiego, co w naszym życiu było sprzeczne z zasadami socjalizmu. Jest dziś czas — w okresie poprzedzającym wybory do rad narodowych — na spokojną refleksję nad tym, co wyznacza kurs nawy państwowej dziś, jaką drogą idzie Polska, jaki jest sens wielostronnych reform pobudzonych po sierpniu roku 1980, reform, które muszą dźwignąć Polskę, muszą zaświadczyć jeszcze raz, że sami we własnym domu potrafimy zgodnie z zasadami socjalizmu tworzyć konieczny ład społeczny.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełZdzisławPilecki">Wybory do rad narodowych będą ważnym punktem na drodze do stabilizacji, na drodze, którą idziemy od kilku lat. Dzisiaj jesteśmy już innym państwem. Jesteśmy także innym społeczeństwem niż przed sierpniem roku 1980, ale także innym niż przed grudniem 1981. Gospodarka narodowa odzyskuje stopniowo równowagę i zdolność rozwoju, stabilizuje się życie polityczne, znaczne postępy osiąga konsolidacja społeczeństwa wokół spraw dla niego nadrzędnych, fundamentalnych. Umacnia się wzajemne zaufanie i współdziałanie różnych grup społecznych i władzy. Trwa proces reform systemu politycznego. Socjalistyczna odnowa realizowana jest konsekwentnie, ale nie bez trudności i sprzeczności. Nie może być zresztą inaczej. Nadal toczy się w naszym kraju bardzo ostra walka polityczna z przeciwnikami socjalizmu, a drogę naprzód utrudniają często stare poglądy i przyzwyczajenia. Wyciągamy dziś z tego wnioski. Wyciągamy te wnioski także podczas kampanii przed wyborami czerwcowymi. Chcemy na tych wnioskach oprzeć odnowę państwa i społeczeństwa, kontynuować i pogłębiać reformy. Wnioski te muszą jednak wejść na stałe do edukacji społeczeństwa, zwłaszcza młodego pokolenia. Kampania wyborcza powinna być okazją nie tylko popularyzacji tych wszystkich trudnych prawd o naszej niedawnej przeszłości, lecz także drogą do samodzielnego do nich dochodzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełZdzisławPilecki">Konieczne jest wprowadzenie do świadomości, upowszechnienie i zrozumienie przez wszystkich Polaków, prawdy elementarnej, że sensem patriotycznej i obywatelskiej powinności jest kontynuowanie i rozwijanie wszystkiego co dobre, przezwyciężanie, tego co złe, zmiana tego co straciło już sens i wartość, zajmowania aktywnej postawy, która nie jest obojętna wobec losów rodzinnego miasta, wsi, regionu, całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełZdzisławPilecki">Z uwagi na sens polityczny i na okoliczności kampania wyborcza do rad narodowych nie będzie tym razem łatwa.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełZdzisławPilecki">Po pierwsze — ciągle znaczne są jeszcze rozmiary społecznej bierności, apatii, często niewiary w szybkie przezwyciężenie stanu kryzysowego. Źródłem i uzasadnieniem takich postaw jest trudna sytuacja społeczno-gospodarczą państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PosełZdzisławPilecki">I wreszcie sprawa druga, najważniejsza. Są nią coraz powszechniejsze i nasilające się działania sił antysocjalistycznych, których celem jest świadomy i szeroki bojkot wyborów. Propaganda bojkotowa adresowana jest przede wszystkim do grup społecznych — nazywanych przez Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego milczącym środkiem — do tych, do których zwracamy się od samego początku istnienia Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Do tych, o których mówiliśmy już jako o biernych i rozgoryczonych, skłonnych do ucieczki w prywatność, do tych, którzy żywią gorycz nie zrealizowanych często ambicji, aspiracji, także i tych, którzy czują ciężar sytuacji materialnej. Do nich to właśnie kieruje się argumenty przeciwko nowej Ordynacji wyborczej, wbrew oczywistym faktom, mające dowieść, że nic się nie zmieniło, że wybory się odbędą po staremu, a faktyczny wpływ wyborcy jest żaden. Ten atak argumentów naszych przeciwników, bardzo perfidny atak, dowodzi, że wybory odbędą się — powtórzmy to jeszcze raz — w klimacie ostrej walki politycznej. Rozgrywać się ona będzie nie tylko o sam przebieg kampanii, o udział w wyborach. Jej celem, sięgającym daleko w przyszłość, są także postawy, przekonania, sposób myślenia i działania znacznych grup Polaków. Bojkot wyborów, w jakiejkolwiek formie, byłby czymś z gruntu sprzecznym z postawą obywatelską i patriotyczną.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PosełZdzisławPilecki">Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego podjął wielką polityczną ofensywę na terenie całego kraju podczas tej kampanii wyborczej na rzecz budowania takich postaw społecznych, które mogłyby wspierać drogę, po której od kilku lat idziemy, drogę wyznaczoną przez IX Nadzwyczajny Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PosełZdzisławPilecki">Świadomy obywatel nie może pozbawiać się realnej możliwości wpływu na władzę. Nawet jeśli ta możliwość nie zadowala jego dzisiejszych ambicji jako zbyt skromna, a samą władzą nie zawsze jest zachwycony. „Nieobecni nie mają racji” — stara to prawda. Tylko aktywna postawa, uczestnictwo stwarza możliwość wpływu na sprawowanie władzy, na doskonalenie systemu sprawowania władzy.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PosełZdzisławPilecki">Obecni mogą zawsze zrobić coś dla innych, dla drugiego człowieka, dla własnego społeczeństwa, dla społeczności lokalnej, dla kraju. Dzisiaj dla Polski, dla przezwyciężenia poważnych problemów potrzebny jest zbiorowy wysiłek myśli, zbiorowy wysiłek pracy Polek i Polaków.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PosełZdzisławPilecki">Pan Przewodniczący Rady Państwa powiedział, że Polacy nie mogą zbojkotować samych siebie. Byłby to tragiczny błąd, którego popełnić nie można.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PosełZdzisławPilecki">Wysoki Sejmie! Przemawiam w imieniu Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, ruchu społeczno-politycznego, który gromadzi świeckich przedstawicieli różnych wyznań chrześcijańskich. Prowadząc od wielu tygodni szeroką kampanię polityczno-wyjaśniającą w środowiskach zarówno świeckich, jak i duchownych na rzecz jak najszerszego udziału w procesie wyborczym, kierujemy się zarówno poczuciem odpowiedzialności narodowej, państwowej, jak również wartościami społeczno-moralnymi chrześcijaństwa, wskazaniami Kościoła rzymsko-katolickiego, jak i innych kościołów chrześcijańskich. To właśnie Prymas Glemp — chcę tu przypomnieć Wysokiej Izbie — niejednokrotnie podkreślał, że „nic wspólnego z patriotyzmem i także nic wspólnego z chrześcijaństwem ma postawa — im gorzej tym lepiej”.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PosełZdzisławPilecki">Idąc do wyborów dysponujemy wieloma argumentami. Wśród nich niezwykle ważnymi są: nowa Ordynacja wyborcza i nowa ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Podczas kampanii wyborczej, prowadzonej przez Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego, chcemy rozpowszechniać nową ustawę, zwracając uwagę na odmienne nakreślenie zadań rad i wynikających z tego nowych ich możliwości oraz podkreślenie, że inicjatywy obywatelskie mogą stanowić ważną treść wypełniającą ogólny charakter nowych rozwiązań. Nie miejsce tu na przypominanie, na egzemplifikację tych wszystkich nowych rozwiązań, jakie zawiera ustawa, Bardzo cenne są zapowiedziane przez Przewodniczącego Rady Państwa prof. Henryka Jabłońskiego te wszystkie działania Rady Państwa, które zmierzają do dalszej popularyzacji ustawy. Wiedza bowiem o tej ustawie nie jest jeszcze pełna. Szczególne znaczenie w naszym przekonaniu będą miały fachowe publikacje, które pozwolą całemu społeczeństwu nie tylko radnym, zapoznać się z nowymi, demokratycznymi rozwiązaniami, zawartymi w tym ważnym dla procesu demokratycznego akcie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PosełZdzisławPilecki">Wysoka Izbo! Nadchodzi chwila, która rozstrzygnie, czy ludowładztwo prawdziwe pozostanie tylko kolejną nie wykorzystaną szansą, czy uzyska swój praktyczny wymiar. Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne jako sygnatariusz deklaracji w sprawie porozumienia narodowego, stojąc na gruncie programu wyborczego, wypracowanego przez wszystkie siły i przez całą bazę Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, chce na miarę swoich sił i możliwości działać na rzecz realizacji tego programu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Janusz Stefanowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJanuszStefanowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zakończenie jednej i rozpoczęcie następnej kadencji rad narodowych nie jest tym razem zdarzeniem rutynowym, zwykłą realizacją przepisów konstytucyjnych. Zbiegają się w tym momencie nasze zbiorowe doświadczenia twórcze i bolesne zarazem, nasze obawy i nadzieje, nasze wysiłki i trudności w ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełJanuszStefanowicz">Mówiąc o doświadczeniu, nie chcę się cofać w odleglejszą przeszłość. Przesłaniają ją bowiem wydarzenia lat 1980–1981. Nad ich genezą rozprawiano i nadal rozprawia się wiele, przy czym żadna skrótowa formuła nie odzwierciedla splątanej rzeczywistości. Na pewno jednak istotnym motywem ludowego protestu oraz przyczyną powodzenia „Solidarności”, była silna, społecznie odczuwana potrzeba samorządności. Jej świadomie dokonana deformacja, która spowodowała konieczność ogłoszenia stanu wojennego, polegała na tym, że przywódcy owego masowego ruchu przeciwstawiali samorządność — państwu, doprowadzając do stanu grożącego anarchią. Żadne państwo nie jest i nie może być federacją samorządów, a jego polityka wewnętrzna i zewnętrzna — wypadkową opinii i nacisków organizacji samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełJanuszStefanowicz">Władza centralna i terenowa, w którą w ustroju socjalistycznym wkomponowana jest przewodnia polityczna rola partii, stanowi niezbędny dla bytu i funkcjonowania państwa pion jego struktury. Słabością naszego systemu politycznego była nadmierna dominacja tego pionu nad całością, zaostrzona przez niedowład organów przedstawicielskich wszystkich szczebli oraz przez arbitralny i biurokratyczny sposób wykonywania kierowniczej roli partii, a ściślej mówiąc — jej wąskiego kierownictwa.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełJanuszStefanowicz">Przemiana w funkcjonowaniu organów władzy oraz w relacjach między kompetencjami państwa i samorządu terytorialnego stała się więc u progu lat osiemdziesiątych sprawą doniosłą i pilną. Chodziło o to, by ową oś pionową systemu politycznego — umocnioną autentycznie przez rozwój demokracji socjalistycznej — uzupełnić osią poziomą w postaci rozwoju samorządu, wszelkiego typu. Uzupełnić, ale nie zastąpić. Aczkolwiek walka polityczna, która rozgorzała po sierpniu 1980 roku miała głębsze korzenie i szerszą, inspirację — na powierzchni toczyła się właśnie o to, czy uzupełnić czy zastąpić. I toczy się nadal.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełJanuszStefanowicz">Tak zwana opozycja wzywa do bojkotu wyborów nie tyle z powodu Ordynacji wyborczej, która wzbudza jej rzekomo ideologiczny niedosyt, ale dlatego, że nowa ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego stara się zharmonizować ów społeczny głód samorządności z potrzebami państwa jako całości. Sukces tej formuły, już osiągnięty na płaszczyźnie ustrojowej w formie ustawy uchwalonej przez Wysoki Sejm 20 lipca ubiegłego roku, ale jeszcze wymagający społecznego potwierdzenia w akcie wyborczym, stałby się przełomową porażką podziemia.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełJanuszStefanowicz">Mamy za sobą jasną wolę konstrukcji, fakty już dokonane i wyraźnie ukierunkowaną perspektywę. Mamy przeciwko sobie chęć destrukcji, mity i zwiewne sny o przyszłości. I mamy wciąż zdezorientowaną, „milczącą większość”, która intencjonalnie nie jest za zniszczeniem, ale nie odbiera bodźców do tworzenia. Która już nie wierzy w mity, ale jeszcze nie ufa faktom, która do przyszłości odnosi się z rezygnacją lub obojętnością.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełJanuszStefanowicz">Obywatele Posłowie! Aby zjednać całość, a przynajmniej znaczną większość społeczeństwa dla wspólnej polskiej sprawy, trzeba uparcie przypominać kilka podstawowych prawd:</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PosełJanuszStefanowicz">— że nikt nie rozwiąże za nas rodzimych problemów ani nie zastąpi w wykonywaniu naszej pracy i naszych zadań;</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PosełJanuszStefanowicz">— że działania destrukcyjne, rezygnacja i bierność nie są żadną rozsądną odpowiedzią na rozpoczęty proces reform społeczno-gospodarczych i socjalistycznej odnowy;</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PosełJanuszStefanowicz">— że mamy przed sobą wielką szansę rozwoju socjalistycznej demokracji i samorządności, poszerzenia koalicyjnego charakteru władzy wszystkich szczebli, przy poszanowaniu wieloświatopoglądowości społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PosełJanuszStefanowicz">Trzeba też skuteczniej wyjaśniać nową Ordynację wyborczą, przede wszystkim takie jej znamiona, jak:</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PosełJanuszStefanowicz">— wpływ wyborców na skład kandydatów na liście wyborczej poprzez spotkania konsultacyjne,</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PosełJanuszStefanowicz">— wybór radnego spośród dwóch kandydatów przedstawionych przez poszczególne siły polityczne i organizacje społeczne,</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PosełJanuszStefanowicz">— możliwość zaskarżenia wyników wyborów do sądu.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PosełJanuszStefanowicz">Trzeba następnie lepiej zaznajomić społeczeństwo z rzeczywistym poszerzeniem kompetencji rad narodowych. Dotycząca ich ustawa jest tworem skomplikowanym, w wielu miejscach świadomie lub nieświadomie niejasnym, względnie dwuznacznym. Można jednak wydobyć i spopularyzować jej węzłowe rozwiązania. Należy do nich zasada generalnej właściwości rad narodowych we wszystkich sprawach dotyczących rozwoju terenu i zaspokajania potrzeb ludności, jak również we wszystkich innych sprawach z zakresu władzy i administracji państwowej, o ile nie zostały ustawowo — i tylko ustawowo — odniesione do kompetencji innych organów. To arcyważne domniemanie kompetencji jest podstawowym prawem, ale i obowiązkiem rad narodowych wszystkich szczebli. Obowiązkiem — ponieważ nie pozwala na unik symbolizowany kelnerskim wyrażeniem: „kolega”, a ponadto łączy się z instytucją społecznej konsultacji. Uwypuklenia wymaga dalej swoboda wszelkich inicjatyw, których prawo nie zakazuje. Innymi słowy, rady nie powinny ograniczać się tylko do wykonywania nałożonych przez prawo obowiązków i w tym głębszym sensie stają się organami obywatelskimi. Bowiem właśnie obywatele — w odróżnieniu od organów państwa i administracji — mogą czynić wszystko, co nie jest objęte zakazem prawa. To samo dotyczy samorządu mieszkańców. Został on podniesiony do rangi rzeczywistego ogniwa samorządu terytorialnego, który na szczeblu spraw lokalnych może je nie tylko rozpatrywać, lecz wiążąco rozstrzygać. Bardzo ważną jest zasada rozważania wariantowych założeń do planu społeczno-gospodarczego i wybór określonego wariantu, sprzężona z samodzielnością finansową rad, wspartą gwarantowanymi dotacjami państwowymi. A są to tylko wybrane przykłady możliwości, jakie radom narodowym stwarza ustawa.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PosełJanuszStefanowicz">Wysoki Sejmie! Jak powszechnie wiadomo, z uprawnień i kompetencji korzystać można w różnym stopniu i w rozmaitych kierunkach. W kampanii przedwyborczej ustawowe ramy wypełniać więc trzeba obrazem realnych działań, które przyszłe rady narodowe zamierzają podjąć. Będą je prezentować poszczególni kandydaci, na podstawie programów wyborczych, zarysowanych przez podstawowe i wojewódzkie ogniwa PRON. Programy te powinny się odznaczać wyczuciem potrzeb społecznych, realizmem i trafnym wyborem priorytetów. Ten ostatni wymóg jest szczególnie trudny w aktualnych warunkach i w bliskiej perspektywie naszej sytuacji gospodarczo-społecznej Każdy obszar — gminy, miasta czy województwa — ma określoną specyfikę, rozmaite palące problemy i zróżnicowane szanse ich rozwiązywania.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PosełJanuszStefanowicz">Istnieją jednak pewne postulaty o skali ogólnokrajowej, na których — zdaniem Koła Poselskiego „Pax” — skoncentrować się powinny nowo wybrane rady narodowe. Pozwolą obywatele posłowie, że zacytuję odnośny fragment uchwały Zarządu Stowarzyszenia „Pax” z 7 marca br.:</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PosełJanuszStefanowicz">„W warunkach ograniczonych środków, jakie mamy dziś do dyspozycji, widzimy potrzebę koncentracji nowo wybieranych rad narodowych na następujących celach społecznych:</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PosełJanuszStefanowicz">— stworzenie w lokalnej polityce społeczno-gospodarczej preferencji dla zdrowia człowieka, ochrony naturalnego środowiska, wyżywienia społeczeństwa, kształcenia i wychowania, możliwości uczestnictwa w kulturze,</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PosełJanuszStefanowicz">— stopniowe zapewnianie podstawowego i niezbędnego mieszkania, dostosowanego do rozwoju rodziny, przede wszystkim młodym małżeństwom, rodzinom wielodzietnym i wielopokoleniowym,</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PosełJanuszStefanowicz">— zapewnienie warunków do dalszego prawidłowego przyrostu naturalnego ludności,</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PosełJanuszStefanowicz">— rozwijanie dostosowanej do lokalnych potrzeb terenowej polityki pomocy społecznej oraz polityki wobec rodziny,</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PosełJanuszStefanowicz">— przeciwdziałanie plagom społecznym, szczególnie alkoholizmowi i narkomanii”.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PosełJanuszStefanowicz">Przedstawiając społeczeństwu rzetelną szansę, jaką procesowi rozwoju demokracji i samorządności w socjalistycznej Polsce stwarza nowy system rad narodowych, równie uczciwie musimy powiedzieć o możliwych, a nawet prawdopodobnych zagrożeniach.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#PosełJanuszStefanowicz">Pierwszym z nich — nie tylko chronologicznie — jest zaprzepaszczenie lub uszczuplenie owej szansy przez postawę samych wyborców. Motyw ten przewijał się w przemówieniach Przewodniczącego Rady Państwa oraz szeregu mówców, motyw tak zwanego „bojkotu wyborów”. Zresztą niekoniecznie bojkotu. Może być to po prostu wyraz obojętności, niezrozumienia owej szansy, o której mówimy na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#PosełJanuszStefanowicz">Drugim — może być niewykorzystanie ustawowych uprawnień przez nowo wybrane rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#PosełJanuszStefanowicz">Trzecim — niejako odwrotnym — wypaczenie sensu samorządności przez partykularyzm, tworzenie grup nacisku i postawy roszczeniowe wobec państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#PosełJanuszStefanowicz">Czwartym — słaba aktywność gospodarska rad narodowych w sprawach stosunkowo prostych, choć niełatwych, jak małe budownictwo mieszkaniowe, lokalna gospodarka wodna czy ochrona środowiska.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#PosełJanuszStefanowicz">Piątym — postawa aparatu władzy terenowej, który może czuć się nadal bardziej organem administracji państwowej niż miejscowej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#PosełJanuszStefanowicz">Odwracanie lub przynajmniej ograniczanie tych niebezpieczeństw zależy również od samych wyborców. Bezpośrednio przez wybór właściwych radnych, pośrednio — przez uczestnictwo w konsultacjach społecznych, zaś w sytuacjach skrajnych — inicjatywę odwołania radnego.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#PosełJanuszStefanowicz">Wysoka Izbo! Koło Poselskie „Pax” jest przekonane, że nowe rady narodowe zyskają społeczną akceptację już u swoich narodzin, będą następnie przez wyborców krytycznie obserwowane i konstruktywnie oceniane w okresie ich kadencji. Członkowie i ideowi zwolennicy naszego ruchu w tym ważnym dla dalszego rozwoju kraju okresie są zdecydowani wykazać ofiarność, zaangażowanie i aktywność, wzbogacając tą drogą treść socjalistycznej odnowy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! W wystąpieniu Przewodniczącego Rady Państwa oraz w debacie poselskiej wskazano na doniosłą rolę rad narodowych i samorządu terytorialnego w naszym życiu społecznym i państwowym. Mamy w tej dziedzinie bogaty, 40-letni dorobek. Pozwólcie, że w Waszym imieniu złożę serdeczne podziękowanie i wyrazy uznania dla wielotysięcznej rzeszy radnych ubiegłej kadencji, którzy w niezwykle trudnych latach napięć społecznych ofiarnie wykonywali swe obowiązki wobec wyborców i z pożytkiem dla socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#Marszałek">Zbliżające się wybory do rad narodowych będą sprawdzianem demokratyzmu nowych rozwiązań Ordynacji wyborczej, a także miarą obywatelskiej dojrzałości, odpowiedzialności i rozwagi. Sejm wyraża przekonanie, że kampania wyborcza będzie przebiegała w warunkach wysokiej aktywności społecznej, że wybrani zostaną najlepsi, bo tylko tacy — w ścisłej więzi z wyborcami — wykorzystując w pełni szerokie możliwości działania, jakie stwarza nowa ustawa o radach narodowych — będą mogli skutecznie wykonywać mandaty dla dobra swego terenu, przyczyniając się tym samym do rozwoju całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#Marszałek">Proponuję, aby Sejm przyjął do wiadomości informację Przewodniczącego Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#Marszałek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#Marszałek">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 do godz. 12 min. 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Sztuki oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury (druki nr 368 i 447).</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma sprawozdawca poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Za kilka dni miną dwa lata od plenarnego posiedzenia, które Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej po raz pierwszy w swojej historii przeznaczył prawie w całości na omówienie stanu i potrzeb kultury narodowej. Ustawy wówczas uchwalone oraz uchwała Sejmu miały na celu umocnienie pozycji kultury w strategii rozwojowej socjalistycznego państwa oraz stworzenie jej takich podstaw prawnych, organizacyjnych, a zwłaszcza ekonomicznych, które osłaniałyby ją przed skutkami kryzysu gospodarczego i umożliwiały funkcjonowanie, a także rozwój, niezależnie od możliwości gospodarczych kraju i zasobności jego budżetu. Obok więc decyzji, zmierzających do modyfikacji systemu zarządzania kulturą i finansowania jej zadań, a także zwiększenia społecznego wpływu na cały proces kształtowania i realizacji polityki kulturalnej znalazło się w uchwale Sejmu zobowiązanie Rządu do przedłożenia projektu ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury, co oznacza pełne ustawowe rozwinięcie jednej z podstawowych zasad ustrojowych, gwarantującej obywatelom demokratyczny i powszechny dostęp do wartości kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Prezentowany dziś projekt ustawy jest realizacją uchwały Sejmu z 4 maja 1982 roku, a dotyczy materii konstytucyjnej, bowiem art. 73 Konstytucji w ust. 1 stwierdza, że „Obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej mają prawo do korzystania ze zdobyczy kultury i do twórczego udziału w rozwoju kultury narodowej”, a w ust. 2, że „prawo to zapewniają coraz szerzej rozwój i udostępnienie ludowi pracującemu miast i wsi bibliotek, książek, prasy, radia, kin, teatrów, muzeów i wystaw, domów kultury, świetlic, wszechstronne popieranie i pobudzanie twórczości kulturalnej mas ludowych i rozwoju talentów twórczych”.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">40-letnie doświadczenia dowodzą, że prawo dostępu do kultury, obok prawa dostępu do oświaty stało się w naszym kraju jednym z fundamentalnych czynników awansu jednostek i grup społecznych oraz pobudzania ich osobistych aspiracji. Warunki uczestnictwa w kulturze w okresie 40-lecia nie zawsze i nie wszędzie były jednakowe. Zaniedbania w bazie materialnej kultury i nierównomierny jej rozwój na terenie kraju oraz niedoinwestowanie przemysłów produkujących dobra kultury powodowały rozwarcie między społecznymi oczekiwaniami na książki, filmy, płyty, kasety, instrumenty muzyczne, zróżnicowane oferty kulturalne a technicznymi możliwościami ich zaspokojenia.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Załamanie się w ostatnich latach mecenatu zakładów pracy i związków zawodowych nad kulturą dało o sobie znać wieloma niepokojącymi zjawiskami — m.in. pogłębieniem dysproporcji w dostępie do kultury między regionami i środowiskami społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Nierówność szans w każdej dziedzinie powoduje społeczne frustracje i niezadowolenie. Nierówność szans w dostępie do kultury jest szczególnie odczuwalna, zwłaszcza w środowiskach robotniczych, chłopskich, małych miast. Wartości kultury budują bowiem wnętrze człowieka, sublimują jego cele życiowe, sposób bycia, odczuwania, zachowań. Im bogatszy jest człowiek jako osoba, wytwórca, podmiot życia społecznego i kultury, tym bogatsza jest społeczność, w której przebywa, cenniejsze dobra materialne i duchowe, które tworzy, bardziej oryginalne środowisko, z którego czerpie i któremu oddaje cząstkę swojej osobowości.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Kultura jest wspólnym dziełem, ale i wspólną własnością zbiorowości i jednostek. Społeczne potrzeby kulturowe muszą być zatem rozpatrywane w aspekcie zbiorowości, ich zróżnicowań, masowych odbiorców i uczestników życia kulturalnego w miejscu ich pracy, nauki, zamieszkania, wypoczynku, jak też w aspekcie indywidualnych odbiorców, jednostek, ich wychowania społecznego, intelektualnego, moralnego, różnorodnych oczekiwań, aspiracji, możliwości percepcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Rozpatrywany przez Wysoki Sejm w roku 40-lecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej projekt ustawy odnoszącej się do duchowej i moralnej sfery życia narodu musi zatem odwoływać się do ciągłości doświadczeń, do oczekiwań społeczności i jednostek, do bieżących i przyszłych potrzeb oraz realiów ekonomicznych, ale musi też stanowić punkt zwrotny w rozumieniu i traktowaniu roli kultury w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju i w życiu jego obywateli. Znamienne jest, że projekt ustawy, który uzyskał poparcie polityczne i społeczne — bowiem za potrzebą jego uchwalenia wypowiadały się najwyższe gremia i autorytety: IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR, Kongresy ZSL i SD, Kongres PRON, związki zawodowe i organizacje społeczne — powstawał tak długo, z tak wielkimi oporami i do ostatniej fazy prac legislacyjnych miał wielu oponentów, zwłaszcza w kręgach prawniczych i gospodarczo-finansowych.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Osobistemu zainteresowaniu Premiera Wojciecha Jaruzelskiego oraz zdecydowanemu poparciu klubów poselskich zawdzięczać należy skierowanie projektu ustawy do Sejmu i nadanie mu takiego kształtu, w jakim może być dziś prezentowany. Pracom poselskim towarzyszyło duże zainteresowanie społeczne oraz duża wrażliwość na każde z zaproponowanych rozwiązań. Niech mi wolno będzie skierować słowa podziękowania do wszystkich, którzy wspierali posłów swoją wiedzą, doświadczeniem i życzliwością.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Obywatele Posłowie! Z upoważnienia Komisji Kultury i Sztuki oraz Prac Ustawodawczych, które obradowały przy udziale przedstawicieli Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Pracy i Spraw Socjalnych, mam omówić przebieg prac nad rządowym projektem ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury (druki nr 368 i 447).</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy wpłynął do laski marszałkowskiej 2 listopada 1983 roku. Pierwsze jego czytanie odbyło się na plenarnym posiedzeniu Sejmu 21 listopada ubiegłego roku. Komisje rozpoczęły prace 4 stycznia bieżącego roku. W trakcie czterech posiedzeń komisje dokonały analizy rządowego projektu oraz ustosunkowały się do sprawozdania wyłonionej wspólnie podkomisji i przedłożonego przez nią jednolitego tekstu projektu ustawy. Podkomisja opracowywała projekt ustawy na 11 posiedzeniach z udziałem ekspertów,. przedstawicieli Rządu i zainteresowanych środowisk po zapoznaniu się z opiniami: Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie, sejmowego zespołu ekspertów, Narodowej Rady Kultury, z licznymi opiniami nadesłanymi przez wojewódzkie zespoły poselskie, organizacje polityczne i społeczne, związki zawodowe, instytucje i osoby prywatne, po dokonaniu prac porównawczych z ustawodawstwem w innych krajach socjalistycznych, po kilkakrotnych konsultacjach ze związkami zawodowymi, Patriotycznym Ruchem Odrodzenia Narodowego, z ogniwami społecznego ruchu kulturalnego, zakładów pracy, spółdzielczości, administracji terenowej, po dodatkowych uzgodnieniach z komisjami sejmowymi, przedstawicielami Rządu i sekretariatu Komisji Reformy Gospodarczej. Trudności były z ujęciem w zapisy prawne materii tak delikatnej i złożonej, wynikały z braku własnych doświadczeń legislacyjnych W tej dziedzinie oraz praktycznej niemożliwości przeniesienia ich z innych krajów, z innych tradycji kulturowych, wiązały się z potrzebami licznych powiązań projektu ustawy z innymi dziedzinami życia i prawa, m.in. konstytucyjnego, administracyjnego, spółdzielczego, finansowego oraz wkomponowania całego systemu upowszechniania kultury w nową sytuację prawną, wytworzoną przez reformę gospodarczą oraz przez nową ustawę o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, która zacznie obowiązywać od 17 czerwca bieżącego roku. W wyniku tych rozległych i różnorodnych prac powstał projekt ustawy korzystnie odbiegający od rządowego pierwowzoru oraz od zaproponowanych przezeń rozwiązań, który w prezentowanej Wysokiemu Sejmowi wersji uzyskał aprobatę przedstawicieli Rządu oraz pozytywną ocenę i poparcie uczestniczących w konsultacjach środowisk.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy został przyjęty przez komisje 30 marca jednogłośnie. Składa się on z preambuły, z 6 rozdziałów oraz 43 artykułów i w sposób kompleksowy ujmuje problematykę upowszechniania kultury, regulowaną dotąd fragmentarycznie dwiema ustawami: o bibliotekach oraz o ochronie dóbr kultury i o muzeach, a także aktami prawnymi niższego rzędu, Zachowując specyfikę bibliotek i muzeów, określoną odrębnymi aktami prawnymi, projekt ustawy w sposób jednolity dla całej sieci upowszechniania kultury określa m.in. pozycję zawodową ich pracowników.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Ideową wykładnię projektu ustawy stanowi preambuła, która nawiązuje do Konstytucji i potwierdza, że „kultura narodowa jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków”, a postanowienia projektu ustawy mają stworzyć obywatelom warunki realizacji ich prawa do korzystania z wartości kultury oraz do udziału w jej odbiorze i tworzeniu. Chodzi więc o koncepcję merytoryczną upowszechniania kultury oraz o ramy prawne dla systemu organizacyjnego, kadrowego i finansowego całego procesu upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Koncepcję merytoryczną określają dwa pierwsze artykuły projektu ustawy. Syntetyczna definicja upowszechniania kultury zawarta w art. 1 składa się z trzech elementów, istotnych dla prawidłowego rozumienia procesu upowszechniania kultury. Elementy te to:</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">— po pierwsze — uznanie upowszechniania kultury za działalność polegającą na udostępnianiu wartości kultury, włączaniu ich do społecznego obiegu i umożliwianiu szerokiego odbioru;</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">— po drugie — podkreślenie otwartego charakteru naszej kultury i oddanie szacunku wszystkim wartościom kultury narodowej, światowej, ale również regionalnej, ludowej;</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">— po trzecie — uwypuklenie aktywnego charakteru procesu upowszechniania kultury poprzez odwołanie się do aktywności jednostek i grup obywateli, ich udziału w życiu kulturalnym kraju, regionu, środowiska, tworzenie warunków do rozwoju ich osobowości, talentów twórczych, aktywności, m.in. w społecznym ruchu kulturalnym.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Celem upowszechniania kultury, jak to stwierdza art. 2, jest wzbogacanie osobowości człowieka, kształtowanie ideowych, moralnych, patriotycznych postaw obywateli, socjalistycznych stosunków i zasad współżycia społecznego, umacnianie więzi międzyludzkich oraz rozwijanie kultury pracy, wypoczynku i życia codziennego. Upowszechnianie kultury ma służyć integrowaniu społeczeństwa oraz zmniejszaniu dysproporcji między środowiskami i regionami w dostępie do dóbr kultury i udziale w tworzeniu jej wartości.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Proponowana koncepcja merytoryczna upowszechniania kultury jest więc nowoczesna, nie ogranicza się do przekazywania wartości kultury artystycznej, lecz obejmuje całą działalność człowieka we wszystkich jej przejawach, sferach poznawczych i formach aktywności. Parny prawne systemu organizacyjnego, kadrowego i finansowego dla tak rozumianego procesu upowszechniania kultury tworzy pięć, kolejno po sobie następujących rozdziałów.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Rozdział pierwszy zawiera ogólne zasady, na jakich opiera się ten proces. Obok więc wspomnianych już definicji, jest w nim powiązanie upowszechniania kultury z polityką społeczno-gospodarczą państwa, z systemem planów centralnych i terytorialnych, z zadaniami w tym zakresie Ministra Kultury i Sztuki, rad narodowych i administracji terenowej, przedsiębiorstw, spółdzielczości, organizacji społecznych, są wymienione instytucje i organizacje wyspecjalizowane, które w różnym zakresie, jak m.in. teatry, szkoły, prasa, radio, telewizja, księgarstwo, stowarzyszenia twórcze — realizują zadania związane z upowszechnianiem, są wreszcie instytucje i placówki statutowo powołane do upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Instytucjom tym i placówkom projekt ustawy poświęca cały rozdział drugi, określając szczegółowo ich zadania, sposób organizacji, tworzenia i powoływania.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Rozdział trzeci omawia udział społecznego ruchu kulturalnego w upowszechnianiu kultury, formy współdziałania z tym ruchem rad narodowych oraz samorządu mieszkańców miast i wsi, a także obowiązki na jego rzecz instytucji i placówek upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Rozdział czwarty określa status zawodowy pracowników instytucji, placówek upowszechniania kultury, ich kwalifikacje i zasady wynagradzania.</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Rozdział piąty wskazuje na sposoby finansowania różnych form i zadań z zakresu upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Ukształtowane przez projekt ustawy ramy prawne pozwalają na tworzenie warunków do upowszechniania kultury oraz realizowanie zadań z jego zakresu w sposób planowy, obejmujący teren całego kraju i wszystkie środowiska obecności i aktywności człowieka. Ta koncepcja organizacyjna pozwala mieć nadzieje na przybliżenie wartości kultury do odbiorców i stopniowe wyrównywanie ich osobistych szans. W tych ramach prawnych jest miejsce na różne inicjatywy jednostek państwowych, spółdzielczych, społecznych i nie uspołecznionych. niezależnie od ich form organizacyjnych i podporządkowania. Projekt ustawy nie tylko bowiem dopuszcza wielość organizatorów procesu upowszechniania kultury, ale podkreśla również w ust. 2 art. 7, że jednostki organizujące upowszechnianie kultury korzystają z ochrony i pomocy państwa, w tym również finansowej.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Podstawową rolę w tworzeniu warunków do upowszechniania kultury powinny odgrywać rady narodowe. Ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego wyposaża je w szerokie uprawnienia w zakresie organizacji poszczególnych dziedzin życia mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury uzupełnia więc tylko uprawnienia i obowiązki rad narodowych w zakresie systematycznego planowania zadań z zakresu kultury, określania zasad i sposobów ich realizacji, możliwości uchwalania wieloletnich programów upowszechniania kultury, tworzenia, prowadzenia i nadzorowania działalności instytucji i placówek upowszechniania kultury, popierania społecznego ruchu kulturalnego, rozwijania regionalnych tradycji i aktywności społecznej, współdziałania z wszystkimi organizatorami procesu upowszechniania na swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Nowa ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego zwiększy możliwości praktycznego działania rad narodowych. Należy więc spodziewać się, że w nowej sytuacji prawnej i w odnowionym składzie osobowym wojewódzkie, miejskie, gminne i dzielnicowe rady narodowe wykażą zwiększone zainteresowanie kulturą jako jedną z ważnych dziedzin życia społecznego. Dotychczasowe doświadczenia wskazują na różną praktykę w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-16.27" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Są wspaniałe przykłady bogactwa inicjatyw artystycznych, troski rad narodowych i administracji terenowej o bazę materialną kultury i o zabytki, podsycania tradycji regionalnych, żywotności społecznych inspiracji i mądrej działalności organizatorskiej. Ale nierzadkie są też przykłady całkowitej obojętności, marazmu, gnuśności, zaniedbań w organizacji życia kulturalnego. Wiele zależy od ludzi, od bogactwa ich życia wewnętrznego, potrzeb i umiejętności organizatorskich. Ale wiele też zależy od celów strategicznych, jakie stawia się przed organizatorami życia społeczno-gospodarczego regionów, od ich własnego przygotowania, rozliczania z wykonanych zadań. Trudno wyobrazić sobie, by naczelnicy czy prezydenci nie byli rozliczani na bieżąco z wykonywania zadań gospodarczych czy finansowych. Mecenasowanie sprawom kultury jest natomiast zbyt często traktowane jako sprawa ich osobistych ambicji, nieszkodliwe hobby, które wprawdzie chleba nie daje, ale przysparza ośrodkom czy regionom trochę popularności i sławy.</u>
          <u xml:id="u-16.28" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">W okresie przygotowań do wyborów do rad narodowych chciałam bardzo mocno optować za obecnością w przyszłych radach działaczy kultury, tych, którzy w oparciu o możliwości stworzone przez omawiany dziś projekt ustawy tchną nowe życie w lokalne społeczności.</u>
          <u xml:id="u-16.29" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">W okresie przygotowań i wprowadzania w życie ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego chciałam przypomnieć, że urzędy miejskie i gminne, te, które zgodnie z projektem omawianej dziś ustawy mają organizować upowszechnianie kultury na swoim terenie, nie są technicznie i kadrowo do tego przygotowane. Trudno bowiem przypuszczać, że dobrze będą spełniać swoje zadania proponowane przez Radę Ministrów referaty kultury i kultury fizycznej w gminach miejskich oraz referaty kultury i pomocy społecznej w gminach wiejskich. Przypadkowe zestawienie dziedzin, którymi mają się zajmować, może sugerować przypadkowość ludzi, którzy będą nimi kierować.</u>
          <u xml:id="u-16.30" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy podkreśla w art. 7, że zapewnienie odpowiednich warunków materialno-technicznych i organizacyjnych do upowszechniania kultury, a także organizowanie upowszechniania kultury w zakresie i w formach określonych przepisami ustaw jest obowiązkiem przedsiębiorstw państwowych i innych państwowych jednostek organizacyjnych, spółdzielni i ich związków, organizacji związkowych oraz innych organizacji zawodowych i społecznych. Potwierdza zatem zasadę szerokiego, społecznego mecenatu nad rozwojem kultury, która legła przed 40 laty u podstaw ludowej państwowości, a która w ostatnich latach została wypaczona na skutek wycofywania się niektórych zakładów pracy również z obowiązku zapewniania rozwoju kulturalnego swoim pracownikom i ich rodzinom.</u>
          <u xml:id="u-16.31" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">O załamaniu się mecenatu zakładów pracy i związków zawodowych nad kulturą nie decydowały tylko względy materialne, ale również błędne rozumowanie, że można zwiększać produkcję i dobrze produkować bez inwestowania w człowieka, organizatora i wykonawcę procesu produkcyjnego, w jego wiedzę, życie duchowe, wypoczynek, regenerację sił fizycznych. Likwidowanie zakładowych domów kultury, bibliotek, kin, zespołów artystycznych, wycofywanie się zakładów pracy z opieki nad zabytkami przyniosło w ostatnich latach niepowetowane straty w kulturze powszechnej. Projekt ustawy przerywa tę praktykę, nakładając na zakłady pracy obowiązek prowadzenia działalności kulturalnej oraz wskazując na sposoby jej finansowania.</u>
          <u xml:id="u-16.32" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Nie ingerując w wewnętrzne sprawy przedsiębiorstw i licząc na dojrzałość oraz zrozumienie potrzeb kultury ich załóg i samorządów, projekt ustawy dopuszcza wliczanie wydatków związanych z utrzymywaniem obiektów kultury, ich wyposażeniem, prowadzeniem, a także opłacaniem pracowników w koszty zakładowej działalności. Na prowadzenie działalności merytorycznej, rozwijanej głównie w oparciu o fundusze własne przedsiębiorstw i załóg, będzie można uzyskiwać dotację z Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.33" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Rozwiązanie zaproponowane przez projekt ustawy było szeroko dyskutowane. Dość powszechnie zgłaszano propozycję, by zwalniać zakłady pracy, przeznaczające własne fundusze na rozwój kultury, z podatku dochodowego. Rozwiązanie takie stosowane jest w wielu krajach i stanowi zachętę do finansowania m.in. rozwoju kultury i wspierania rozwoju społecznego. w naszej sytuacji ekonomicznej propozycja ta spotkała się że sprzeciwem Ministra Finansów i nie została przyjęta. Zapewniono jednak posłów, że Minister Finansów w uzasadnionych, indywidualnych przypadkach będzie wspierać finansowo zakłady pracy, wyróżniające się formami mecenatu nad kulturą.</u>
          <u xml:id="u-16.34" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy angażuje szeroko Fundusz Rozwoju Kultury w realizację zadań związanych z upowszechnianiem. Fundusz ten ma jednak określoną pojemność. Warto więc znacznie energiczniej niż to dotąd czyniono, sięgnąć do wszystkich źródeł jego zasilania, również terenowych, na jakie wskazała ustawa o Narodowej Radzie Kultury i Funduszu Rozwoju Kultury. Przypomnieć trzeba również zgłaszany z tej trybuny przez Komisję Kultury i Sztuki dezyderat, by Rada Ministrów skorzystała z przysługujących jej ustawowych uprawnień do zwiększenia odpisu na Fundusz Rozwoju Kultury podatku od funduszu płac z 13,6% do 15%. Zwiększone zadania i związane z nimi wydatki, jakie przyniesie realizacja projektu ustawy, uzasadniają ten postulat i szybkie jego spełnienie.</u>
          <u xml:id="u-16.35" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Główne zadania w zakresie upowszechniania kultury realizować będą domy kultury, ośrodki i kluby kultury, świetlice, galerie sztuki współczesnej i salony sztuki, ośrodki badań i dokumentacji zabytków, filmu, muzyki i innych dziedzin kultury, ośrodki doskonalenia i dokształcania kadr upowszechniania kultury, biblioteki i muzea, które projekt ustawy określa jako instytucje i placówki upowszechniania kultury oraz pracownicy w nich zatrudnieni.</u>
          <u xml:id="u-16.36" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Z wielkim zadowoleniem należy odnotować, że projekt ustawy nadaje od dawna oczekiwany status zarówno instytucjom, jak i ich pracownikom. Wpłynie to z pewnością korzystnie na umocnienie i rozszerzenie działalności tych podstawowych i najbliższych odbiorcy ośrodków kultury oraz na trwałe związanie z nimi pracowników, na podniesienie ich kwalifikacji, umocnienie prestiżu w środowisku, w którym spełniać będą funkcje organizatorów życia kulturalnego.</u>
          <u xml:id="u-16.37" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy zobowiązuje Radę Ministrów do określenia zasad kształtowania sieci instytucji i placówek upowszechniania kultury. Jest więc szansa na planowe i systematyczne wzbogacanie skromnej dotąd i niepełnej infrastruktury kulturalnej oraz na poprawę jej rozmieszczenia na mapie kraju, a tym samym powołanie wielu nowych centrów życia kulturalnego. Konieczne jest również polepszenie warunków lokalowych instytucji i placówek upowszechniania kultury, zadbanie o ich wygląd, estetykę, urządzenie, wyposażenie, techniczne i materialne przygotowanie do pracy merytorycznej z bardzo różnymi pod względem wieku i przygotowania grupami odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-16.38" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Fundusz Rozwoju Kultury w znacznym stopniu wspiera w ostatnich latach remonty i modernizację terenowych ośrodków kultury, ale ich wyposażenie, na przykład w sprzęt audiowizualny i środki lokomocji, jest nadal słabe i niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-16.39" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy nakłada zwiększone obowiązki na pracowników instytucji i placówek upowszechniania kultury, zwłaszcza w zakresie przygotowania ogólnego i specjalistycznego, kwalifikacji moralnych, aktywnego związania ze środowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-16.40" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Minister Kultury i Sztuki będzie miał obowiązek przygotowania systemu kształcenia i dokształcania pracowników upowszechniania kultury oraz uzupełniania i doskonalenia ich kwalifikacji. Projekt ustawy przewiduje możliwość tworzenia przez Ministra Kultury i Sztuki i wojewodów odpowiednich ośrodków kształcenia. Niezbędne będzie jednak lepsze wykorzystanie istniejących dotąd systemów kształcenia oraz ocena ich praktycznej przydatności w warunkach nowych wymogów ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-16.41" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Zwiększone uprawnienia, porównywalne do innych, podobnych zawodów, powinny sprzyjać wiązaniu młodych ludzi z tym trudnym, ale ogromnie społecznie ważnym zawodem o wielu specjalnościach. Obok poprawy warunków materialnych i socjalnych, którą zapewni realizacja projektu ustawy, konieczna jest poprawa sytuacji mieszkaniowej pracowników upowszechniania kultury. Bez zapewnienia mieszkań trudno będzie bowiem skłonić młodych specjalistów do osiedlania się na wsiach i w małych miastach.</u>
          <u xml:id="u-16.42" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Projekt ustawy reguluje status zawodowy pracowników merytorycznych instytucji i placówek upowszechniania kultury. Sytuację zawodową administracji i pracowników obsługi mają określić odrębne przepisy. Należy oczekiwać, że regulacja ta będzie korzystna i że nastąpi szybko. Od pracowników obsługi zależy bowiem w dużej mierze sprawne funkcjonowanie instytucji i placówek upowszechniania kultury, a płace ich odbiegają obecnie znacznie od poziomu uposażeń, podobnych specjalistów w innych instytucjach i zakładach przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-16.43" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Społeczny ruch kulturalny projekt ustawy uznaje za ważnego partnera państwowych i spółdzielczych jednostek organizacyjnych w upowszechnianiu kultury. Z roli partnerskiej wynikają możliwości udziału w opiniowaniu, organizowaniu i rozwijaniu życia kulturalnego, współdziałania z instytucjami profesjonalnymi w rozpoznawaniu i zaspokajaniu potrzeb środowisk lokalnych, w podejmowaniu wspólnych inicjatyw, w samodzielnym realizowaniu na ich zlecenie wybranych zadań. Jest to więc ustawowe uznanie społecznego ruchu kulturalnego oraz roli, jaką spełnia w rozwoju kultury, a zwłaszcza w upowszechnianiu jej wartości.</u>
          <u xml:id="u-16.44" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Społeczny ruch kulturalny w różnych swych ogniwach i formach organizacyjnych jest swego rodzaju samorządem w kulturze, wyrazicielem interesów grup, które reprezentuje, przejawem udziału tych grup i społeczności w rozwiązywaniu określonych problemów życia społecznego, harmonizowania celów polityki kulturalnej państwa z dążeniami i celami lokalnych społeczności. Idea samorządności w kulturze znalazła szerokie odzwierciedlenie w całym projekcie ustawy. Stanowi ona bowiem jeden z istotnych warunków uspołecznienia kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.45" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Dwa lata temu na wspomnianym już na wstępie plenarnym posiedzeniu Sejmu miałam zaszczyt przypomnieć, że są trzy wymiary kultury narodowej: twórczość, upowszechnianie, ochrona dziedzictwa narodowego. Te trzy płaszczyzny mają sobie właściwe funkcje w procesie tworzenia kultury narodowej i wzajemnie swój rozwój warunkują. Niezbędne jest więc równoprawne ich traktowanie jako równie ważnych dla całości kultury, ciągłości jej tradycji i bogactwa życia duchowego narodu. Mówiąc dziś o upowszechnianiu kultury, nie mogę więc nie odwoływać się do twórczości i dziedzictwa narodowego. To one bowiem bogactwem treści i różnorodnością inspiracji wypełnią powołane omawianym dziś projektem ustawy formy życia kulturalnego. Im głębiej dotrą do lokalnych społeczności, tym większa będzie siła ich oddziaływania. Jednym więc z warunków prawidłowego funkcjonowania całej sfery upowszechniania kultury jest stworzenie bliskich związków z twórczością i z tymi wartościami, które ma w sobie dziedzictwo narodowe.</u>
          <u xml:id="u-16.46" who="#PosełKrystynaMarszałekMłyńczyk">Wypowiadając tradycyjną formułę, by Wysoki Sejm, uchwalić raczył projekt ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury — druki sejmowe nr 368 i 447 — chciałam prosić obywateli posłów, byśmy powierzyli jej realizację działaczom kultury, radnym, samorządom pracowniczym, spółdzielcom, administracji terenowej, pracownikom instytucji i placówek upowszechniania kultury, wreszcie obecnym i przyszłym odbiorcom kultury. Oni to własną pomysłowością, osobowością i działaniem wypełnią suche z konieczności zapisy ustawowe. Głównym obiektem projektu ustawy jest człowiek — twórca i podmiot kultury. Niechże więc ta ważna społecznie ustawa spełni oczekiwania dobrze służąc człowiekowi. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Mieczysław Róg-Świostek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Wysoka Izbo! Ustawa, którą mamy dziś uchwalić, zapisze się z pewnością do tej kategorii aktów prawnych, które stanowić będą bardzo ważne dopełnienie reformatorskiej pracy naszego Sejmu ostatnich lat. Jest bowiem ta ustawa nie tylko znaczącym etapem kontynuacji poprzednich postanowień o utworzeniu Funduszu Rozwoju Kultury i Narodowej Rady Kultury, lecz także — co z punktu widzenia przyszłościowego jej znaczenia jest jeszcze ważniejsze — stać się powinna doniosłym krokiem na drodze urzeczywistniania jedności między upowszechnianiem kultury a historycznym procesem formowania się socjalistycznych stosunków społecznych, powstawania nowego, socjalistycznego narodu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Przypomnijmy, iż to właśnie IX Zjazd naszej partii w okresie najgłębszego kryzysu ekonomicznego i politycznego, w okresie piętrzących się trudności usytuował sprawę rozwoju kultury w rzędzie pierwszoplanowych zadań socjalistycznego państwa, uznał kulturowy awans, zwłaszcza robotniczych i chłopskich środowisk społecznych za jeden z najniezbędniejszych składników wielkich potrzeb naszej narodowej i socjalistycznej przyszłości. Powiedzmy też, że nie było to nowe odkrycie roli kultury, lecz ten sam ciąg samej istoty idei socjalistycznej, jedyne renesansowe spojrzenie na przeogromne znaczenie kultury jako nieodłącznego elementu ustrojowych celów socjalizmu. Jest to ten sam ciąg postępowych dążeń, zapoczątkowanych przez najświatlejszych i najszlachetniejszych ludzi doby polskiego Oświecenia, którego idee podjął z kolei w drugiej połowie ubiegłego wieku polski ruch robotniczy, które jednakże aż do. proklamowania rewolucji kulturalno-oświatowej przez Manifest Lipcowy w 1944 roku stanowiły zaledwie szczytne marzenia, urzeczywistniane w bardzo ograniczonym zakresie, niekiedy tylko przez samotnicze poświęcenie pojedynczych szlachetnych jednostek, usiłujących mocą osobistego samozaparcia przełamać klasowe bariery kulturowej niedoli. Nieść oświatę dla ludu, znaczyło wtenczas realizować wielkie posłannictwo patriotyczne, tak jak to pojmował i czynił nasz wielki dobosz sprawy narodowej Stefan Żeromski, który jeszcze u schyłku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku marzył, by: „(...) czynić dobrze Ojczyźnie uczeniem chłopskiego dziecka”, wbrew zacofaniu, egoizmowi i podłości szlachty, o której w innym miejscu z bolesnym sarkazmem mówił, iż: „(...) kinie tylko po polsku, bo polskie chamy po francusku nie umieją — trenuje konie na sposób angielski, a modli się na sposób papieski”. Owe marzenia powszechności kultury i nauki dla wszystkich poczęły się dopełniać dopiero w pełnym zakresie w dobie obecnej, za sprawą władzy robotniczo-chłopskiej. Szerokie upowszechnienie kultury i oświaty poprzez zniesienie ciężkich klasowych barier, ograniczeń utrudniających, a niekiedy wręcz uniemożliwiających pełne uczestnictwo całego narodu w kulturze, dokonało się dopiero za sprawą władzy ludowej, która, mimo iż przypadło jej odbudowywać nasz kraj w, warunkach nieprawdopodobnie trudnych, rozpoczęła jednak od samego początku i na wielką skalę wielkie dzieło demokratyzacji kultury i oświaty.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Dziś już zapominamy o wielkich nakładach popularnych książek, które w latach czterdziestych śladem mickiewiczowskiego testamentu wędrowały do robotniczych izb i pod biedniackie chłopskie strzechy. Rzadko też zdarza nam się wracać myślami do heroicznego, w masowej skali i społecznymi siłami realizowanego wysiłku nad likwidacją analfabetyzmu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Z pełnym uzasadnieniem mógł to potwierdzić I Sekretarz Komitetu Centralnego Partii towarzysz Wojciech Jaruzelski na Krajowej Konferencji Partyjnej, iż: „duchowy, intelektualny rozwój narodu, dorobek oświatowej i kulturalnej rewolucji — to jedna z najważniejszych kart w bilansie 40-lecia Polski Ludowej”. Idąc za tokiem tego stwierdzenia mamy prawo powiedzieć, że ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury to jest jedynie dalszy ciąg, dalsza konsekwencja tej samej, trwającej nadal oświatowej i kulturalnej rewolucji. To, o czym rozstrzyga wchodząca dziś pod obrady ustawa, to chlubne nawiązanie do najszlachetniejszych tradycji w działalności oświatowo-kulturalnej, kultywowanej przez ruch robotniczy i ruch ludowy szczególnie przez radykalnych działaczy wiciowych, przez polską lewicę intelektualną zarówno w dawnych dziesięcioleciach narodowej niewoli, jak i w okresie nam bliższym, w czasie międzywojennego dwudziestolecia Polski niepodległej.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Duża zmienność losów kultury była udziałem również naszego, 40-lecia. Obok wielkich dokonań mamy jeszcze wiele zaniedbań, wiele jeszcze zaniedbanych kulturowo zakątków miejskich i wiejskich. I właśnie szybkiemu i skutecznemu odrobieniu tych zaszłości i zapewnieniu wszystkim jak najszerszego uczestnictwa w kulturze, zwłaszcza naszej młodzieży, w szerokim obcowaniu z książką, z teatrem, z całym urokiem piękna różnorodnych dzieł sztuki, tej najcudowniejszej radości — jak to określił kiedyś Marks — którą potrafi stworzyć człowiek dla drugiego człowieka, ma służyć właśnie ta ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Potwierdzając nasze niezmienne stanowisko wobec całego postępowego dziedzictwa kulturalnego narodu, jego najlepszych tradycji i żywej obecności tych tradycji w życiu kulturalnym dnia obecnego, ustawa, którą dziś uchwalamy, adresowana jest do wszystkich; jest przy tym szerokim wezwaniem do tworzenia rozwiniętego mecenatu państwa i — o czym mówiła już tutaj poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk — mecenatu społecznego nad rozwojem i upowszechnianiem kultury. Ustawa tworzy warunki społeczno-prawne, materialno-techniczne i kadrowo-organizacyjne do długofalowego wspierania rozkwitu, kultury w całym bogactwie jej różnorodności, mając wszakże na uwadze nieustanną troskę o powstawanie socjalistycznych systemów wartości filozoficznych, moralnych, etycznych. Bo kultura w naszym rozumieniu nie jest i nie może być tylko samym estetyzowaniem, lecz powinna być ustawicznym konstytuowaniem się i tworzeniem nowego socjalistycznego społeczeństwa, budowanego w duchu najwyższych ideałów humanistycznych. Partia nasza widzi w kulturowym postępie potężną dźwignię budowy nowego społeczeństwa, w którym nie będzie miejsca ani na brutalny egoizm pieniądza, ani propagandę wszelkich odmian nienawiści — rasowej i narodowościowej, wszelkich odmian nacjonalizmu i faszyzmu, podżegania do wojny, a także pogardy dla społeczeństw i narodów znajdujących się na niższych stadiach ekonomiczno-społecznego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Ustawa sprzyjać będzie z pewnością dalszej polityce kulturalnej, dzięki której powinno nam być łatwiej żyć, skuteczniej walczyć o godność ludzką, jednoczyć ludzi na rzecz programu stabilizacyjnego na rzecz przezwyciężania kryzysu i dla demaskowania antysocjalistycznej dywersji, będącej w swej istocie przecież działalnością wymierzoną dziś przeciwko Polsce. W pojęciu socjalistycznej kultury mieści się także szeroki front walki o tę zwykłą, o tę powszechną kulturę życia codziennego. Kultura to także nowa moralność społeczna, budująca i kształtująca wrażliwość na piękno, lecz także budząca gorący sprzeciw wobec wszelkiego zła.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Kultura w socjalistycznym pojęciu, to nie dekoracja, lecz samo życie w jego różnorodnych przejawach, w których obok budujących społecznych postaw, obok troski o społeczne mienie, o czystość i zadbanie ulic i osiedli, o czyste przedziały w tramwajach i pociągach, sąsiadują przecież tuż obok — odrażające widoki pijaństwa i kradzieży, niedbalstwa, lekceważenia prawa i cudzego czasu, brutalności języka, złodziejstwa, przekupstwa i biurokratycznej mitręgi i wiele, wiele innych plag egipskich, a właściwie nie egipskich, tylko naszych, polskich, które widzimy obok, a nie zawsze staje nam siły i woli, aby tym deprawacjom społecznym wypowiedzieć zdecydowaną walkę.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Troska o moralny stan społeczeństwa, w szczególności o klimat sprzyjający zdrowemu wychowaniu młodzieży, oto co powinno zaprzątać uwagę wszystkich działaczy kultury, w tej liczbie działaczy Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, których właśnie idea formowania socjalistycznej kultury powinna łączyć, jednoczyć w działaniu, mimo różnic światopoglądowych, jeśli nad tą różnorodnością poglądów górować będzie obywatelska odpowiedzialność za los państwa, za przyszłość Polski.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Wysoka Izbo! Ustawa formułuje także nowe ważne dyrektywy dotyczące szerokiego mecenatu społecznego. Chodzi tu przede wszystkim o mecenat robotniczy, umiejscowiony w zakładach pracy, w związkach zawodowych, na wsi w związkach i organizacjach rolniczych, organizacjach młodzieżowych, we wszystkich stowarzyszeniach i związkach twórczych oraz — co stanowi duże novum społeczno-prawne — w radach narodowych. Rady narodowe mają ustawowy obowiązek roztaczania materialnej, organizatorskiej i moralnej pieczy nad tworzeniem i upowszechnianiem najrozmaitszych przejawów działalności kulturalnej. Obowiązkiem każdego socjalistycznego przedsiębiorstwa jest codzienna, nie tylko odświętna dbałość o kulturę, a więc tym samym o własną kulturę życia.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">W ustroju kapitalistycznym nie ma miejsca na taki zapis, ponieważ kultura we wszystkich, nie tylko profesjonalnych, lecz także w amatorskich przejawach stanowi tam kategorię indywidualnej konsumpcji, jest właściwie specyficznym towarem, który się sprzedaje i kupuje za bramą. W naszym natomiast ustroju — i ustawa to akcentuje — każdy zakład pracy, oczywiście nie z samego nakazu, ale z przekonania i potrzeby własnej, powinien być serdecznym opiekunem wszystkiego, co wiąże się z kulturą życia i pracy całej załogi. Na tym też, w moim pojęciu, polega najgłębsza demokratyzacja społecznego mecenatu nad rozwojem rodzimej kultury, głównie ze strony tej klasy, która jest najgłębiej zainteresowana w znoszeniu wszelkiego rodzaju nieprawości i wyzysku, ale — podkreślmy to — nie z pozycji biernego konsumenta, ale jako kulturotwórczej siły budowanego w trudzie i walce społeczeństwa socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Przypomnijmy, że pierwszą ofiarą kryzysu po roku 1980, a potem w toku rozpasanej agresji sił antysocjalistycznych, skierowanych głównie przeciwko naszej państwowości, była także kultura. Wyprowadzano ją z fabryk, ograniczano zainteresowania tą stroną życia organizacji spółdzielczych, i co chyba najgorsze, także nowo powstających związków zawodowych, mimo iż te stare związki zawodowe tak totalnie dezawuowane, były przez wiele lat bardzo aktywnymi krzewicielami kultury. Dokonały one doprawdy niemało, by książki, a także sztuki teatralne i koncerty muzyczne wędrowały po Polsce. I oto po sierpniu 1980 r., a zwłaszcza w ciągu burzliwego roku 1981, wiele z tych cennych inicjatyw zostało zaniechanych, jakby je uznano za zbędne, nikomu niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Pożałowania godny jest także ten smutny fakt, że wtedy, gdy w okresie najsilniejszego naporu antysocjalistycznej anarchii, poczęto już bez żadnej żenady wyprowadzać kulturę z zakładów pracy — przypomnijmy, że zlikwidowano wtedy ponad 700 różnego rodzaju placówek kulturalnych — gdy unicestwiono istniejące placówki kultury, nie było ochrony kultury już zdobytej przez niektóre bardzo elitarne koła intelektualne, a tylko terenowi, robociarscy działacze, tu i ówdzie, jak na przykład w Mielcu rzeszowskim, potrafili na przekór wszystkiemu upomnieć się o swoją zasłużoną i jedyną zresztą placówkę kulturalną w tym mieście — Międzyzakładowy Dom Kultury, którego los w pewnym momencie wisiał dosłownie na włosku, był na krawędzi upadku.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Oto dlaczego ustawa, o której dziś mówimy, tak bardzo silnie eksponuje budowę rozwiniętego mecenatu społecznego, przede wszystkim zakładów pracy i związków zawodowych, bo w nich żyje i tworzy przodująca klasa narodu, klasa robotnicza, która była, jest i pozostanie główną siłą kulturotwórczą, formująca przede wszystkim nowe, sprawiedliwe stosunki społeczne.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Prozaiczna sprawa — lecz jakże ważna — odbudowy starych i tworzenia nowych zbiorów bibliotecznych — zakładowych, miejskich, gminnych, gromadzkich.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Tow. Jaruzelski w swoim exposé sejmowym w dniu 25 stycznia 1982 r. powiedział, iż „mimo wyjątkowo trudnych warunków ekonomicznych kultura znajdzie należyte jej miejsce w poczynaniach władz i budżecie państwa. Nie zapomnimy też o głównym jej nośniku — o książce”. I słowa te zostały przez władze dotrzymane.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Nakłady książek, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży znacząco wzrosły już w roku 1982. Jeśli w latach 1980–1981 wystąpił największy spadek wydań książek — spadliśmy wtedy do poziomu lat pięćdziesiątych — to już w roku 1982 edycja książkowa wzrosła o 32%, a w roku 1983 — o dalsze 10% z tendencją dalszego wzrostu, co oczywiście wymaga wielkich nakładów, trudnych dzisiaj bardzo, na produkcję papieru, na modernizację bazy poligraficznej. Ale jest w tym budujący przykład rosnącego zamówienia na książkę. Jest to bardzo optymistyczne, że książka już w roku 1982 zaprezentowała się jako jedyny chyba przykład skokowego wręcz poderwania się z dna kryzysowego upadku. Oczywiście, to nie wystarczy. Długo jeszcze nie będziemy w stanie zaspokoić głodu książki. Jakież jest wyjście? Alternatywą trudno niedostępnej lub w ogóle niedostępnej książki na rynku, w księgami powinna być jej lepsza, bardziej możliwa dostępność w najbliższej bibliotece. I w tej dziedzinie mecenat zakładowy, zwłaszcza nowych związków zawodowych, które już okrzepły, które już stają się włodarzami samorządu robotniczego, wydaje się wprost bezcenny.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">W związku z tym jest z kolei wielka potrzeba wzmocnienia społecznej pozycji, społecznego prestiżu, godności i publicznego uznania, a także i pozycji materialnej wielu zasłużonych pracowników kultury, w tym wielu naprawdę godnych wielkiego uznania bibliotekarzy. Ustawa daje bardzo znaczący wyraz takiej potrzebie — wyciąga jakby z cienia liczne rzesze ofiarnych, pracujących niekiedy na każde zawołanie pracowników, będących w swej pracy wielkimi społecznikami, niekiedy takimi współczesnymi „Judymami”. Ilu ich jest? Około 70 tysięcy. Od poziomu pracy, od wkładu serca tych pracowników i działaczy zależy niekiedy los i samo żywe istnienie nie tylko wielu bibliotek, lecz także innych ważnych placówek życia kulturalnego. Trzeba powiedzieć, że sytuacja tych pracowników w ciągu ostatnich lat stawała się relatywnie niedobra, także i w płacach. To się zmienia i powinno się zmieniać dalej na lepsze w miarę naszych możliwości, w uznaniu dla ich godnej najwyższego uznania pracy.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Wysoki Sejmie! W naszym socjalistycznym ustroju nie dzielimy kultury i dzielić nie powinniśmy na profesjonalną, elitarną i amatorską, na narodową i ludową, albowiem wszystko co wyrasta z ludzkiej potrzeby ducha jest kulturą. Zarówno poezja Juliana Tuwima, jak i prozatorskie utwory Marii Dąbrowskiej, Leona Kruczkowskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, ale także i pamiętniki chłopskie w opracowaniu Józefa Chałasińskiego, a także urocze gawędziarskie utwory Romana Turka, samorodnego pisarza — chłopa z Rzeszowszczyzny, podobnie jak utalentowanego samouka chłopskiego — Wacława Daruka, o którego pamiętnikarskiej, literackiej twórczości najwybitniejszy pisarz doby obecnej — Jarosław Iwaszkiewicz — uważał za stosowne napisać wiele słów najszczerszego podziwu, znalazł w jego intelekcie wartość ogromną — wszystko to jest naszą polską, narodową kulturą.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">W tym kontekście pragnąłbym jeszcze wypowiedzieć kilka słów na temat trudnej do przecenienia roli i znaczenia tzw. kultury ludowej i tzw. twórców ludowych. Byli oni przez długi czas traktowani raczej protekcjonalnie, a przecież to niezwykle wartościowa kategoria ludzi, tworzących z prawdziwego powołania, jakkolwiek bez zawodowo nabytej erudycji — kategoria ludzi zasłużonych wielce w tworzeniu i upowszechnianiu takich unikalnych dziedzin twórczości, jak literatura, poezja i gawędziarstwo, ludowa plastyka, rzeźba i malarstwo na szkle, wycinankarstwo, obrzędowe zdobnictwo, a także najróżnorodniejsze formy ludowego polskiego folkloru, muzyki, śpiewu, tańca.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Powiadają, że kultura ludowa była, czy też jest swoistym przejawem tej epoki, kiedy to polski lud, czyli polski chłop, zapatrzony był w świat swoimi naiwnymi oczami, kiedy z powodu kalectwa niepiśmienności nie miał jeszcze tej nowoczesnej, cywilizowanej świadomości, która staje się udziałem naszych czasów. Ale wydaje mi się, i jestem o tym przekonany, że może ona powinna w innej, zmieniającej się formie, lecz w tej samej istocie, w swojej humanistycznej treści, w swoim niepowtarzalnym pięknie trwać i rozwijać się dalej, równolegle z rozwojem nowoczesnej techniki i nowoczesnych sposobów wytwarzania. Dobrze się więc stało, że ustawa, o której dziś mówimy na forum Wysokiego Sejmu, docenia wartość i znaczenie tej kategorii twórców i tej dziedziny twórczości.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#PosełMieczysławRógŚwiostek">Wysoki Sejmie! Żyjemy w czasach bardzo skomplikowanych i trudnych, w warunkach wielkiego zagrożenia pokoju na świecie. Dla zbliżenia narodów, dla ich życzliwego poznania, w torowaniu leninowskiej idei pokojowego współistnienia i współpracy państw i narodów egzystujących w różnych ustrojach społecznych, rola kultury, naszej socjalistycznej kultury jest przeogromna. Dowodzą tego chociażby, imponujące dni kultury polskiej w ZSRR, a także ciągła obecność naszej polskiej kultury, mimo reaganowskiej polityki izolacji Polski w wielu krajach świata. Niech mi więc wolno będzie wyrazić przekonanie, że i w tym względzie ustawa, dla której mam zaszczyt udzielić poparcia w imieniu Klubu Poselskiego PZPR, spełni pokładane w niej nadzieje. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Jerzy Grzybczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJerzyGrzybczak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Po wielomiesięcznych dyskusjach i konsultacjach trafia pod nasze obrady uzgodniony tekst ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury. Jest ona efektem wspólnych prac Sejmu i Rządu oraz owocem przemyśleń szerokich rzesz działaczy i twórców kultury.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełJerzyGrzybczak">Rozpatrywany przez Wysoką Izbę akt prawny jest jeszcze jednym dowodem na to, że nasze socjalistyczne państwo, mimo ciągle istniejących trudności, rozwiązania podstawowych spraw człowieka — a do takich zaliczyć przecież trzeba problem dostępu do kultury — nie odkłada na lepsze czasy.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełJerzyGrzybczak">Niespełna dwa lata temu, rozpatrując całokształt uwarunkowań, w jakich znalazła się kultura polska w okresie kryzysu, Sejm powziął decyzję o ustanowieniu Funduszu Rozwoju Kultury. Stała się ona niezbędna w kontekście zmian, jakie nastąpiły w naszym życiu po wprowadzeniu reformy gospodarczej, która w pierwszym etapie spowodowała ograniczenie świadczeń wielu zakładów na działalność kulturalną.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełJerzyGrzybczak">Z inicjatywy Prezesa Rady Ministrów gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego podjęte zostały działania zmierzające do wydatnego zwiększenia produkcji książek. W panoramie polityki kulturalnej państwa pojawiła się Narodowa Rada Kultury, tworząc płaszczyznę integracji oraz łączenia wysiłków twórców i animatorów kultury.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełJerzyGrzybczak">Kultura jest dobrem najwyższym wszystkich Polaków. W jej obszarze toczy się ostra walka polityczna. Kto ma wpływ na kulturę, ten ma dostęp do wnętrza człowieka, może oddziaływać na jego poglądy, postawy i zachowania. Nasza socjalistyczna polityka kulturalna lansuję i wprowadza wzór człowieka mądrego i ideowego, o rozwiniętej osobowości i rozległych zainteresowaniach, urzeczywistniającego swoje ideały w twórczej aktywności, angażującego się do działań, które przynoszą pożytek społeczny i zapobiegają konsumpcyjnym postawom wobec życia. Pragniemy, aby w stosunkach międzyludzkich upowszechniały się postawy uczciwości, życzliwości i szczerości, aby powszechnie obowiązywało poszanowanie godności ludzkiej. Rękojmię kształtowania takich postaw widzimy w wychowaniu człowieka, zgodnie z zasadami socjalistycznej moralności. oraz w tworzeniu warunków do twórczego uczestnictwa w kulturze.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełJerzyGrzybczak">Polacy stworzyli wielkie, niezaprzeczalne dobra kulturalne. Do ogólnoświatowego dorobku duchowego narodów wnosimy wspaniałe dzieła literatury, muzyki, malarstwa, teatru i filmu. Słusznie szczycimy się niezaprzeczalnymi wartościami chłopskiej i robotniczej kultury ludowej. Dając światu co w naszej kulturze najlepsze, pragniemy szerzej uczestniczyć w dostępie do ogólnoludzkiej skarbnicy kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełJerzyGrzybczak">Kultura przestała być przywilejem elit. To socjalizm sprawił, że wielkie dzieła kultury „zabłądziły pod strzechy”, stały się dostępne ludziom pracy.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PosełJerzyGrzybczak">W upowszechnianiu kultury nie udało się jednak zlikwidować wszystkich dysproporcji. Nadal występują one pomiędzy różnymi grupami i środowiskami społecznymi, zaś szczególnie widoczne są między miastem a wsią.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PosełJerzyGrzybczak">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, z upoważnienia którego mam zaszczyt zabierać głos, w. omawianym dziś projekcie ustawy upatruje ogromną szansę dalszej demokratyzacji w dziedzinie dostępu do dóbr kultury i tworzenia warunków do lepszego zaspokajania potrzeb kulturalnych wszystkich środowisk.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PosełJerzyGrzybczak">Udostępnienie wsi wartości cywilizacji ogólnonarodowej oraz światowej kultury uznane zostało przez IX Kongres ZSL za istotny warunek politycznego i społecznego awansu klasy chłopskiej, umacniania sojuszu robotniczo-chłopskiego i realizacji socjalistycznej zasady sprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PosełJerzyGrzybczak">Likwidacja drastycznych dysproporcji w dostępie do kultury na wsi i w mieście stanowi jeden z istotnych czynników poprawy sytuacji w rolnictwie i szybkiej realizacji programu wyżywienia społeczeństwa. Od tego m.in., jakie będą warunki życia na wsi zależy skład społeczny zatrudnionych w rolnictwie, a w konsekwencji wydajność ich pracy i efektywność środków przeznaczonych na rozwój rolnictwa. Analiza danych, dotyczących uczestnictwa w kulturze pokazuje, że społeczeństwo polskie coraz bardziej ogranicza swą aktywność kulturalną do korzystania z telewizji, radia i prasy. Zasięg czytelnictwa książki i korzystania z instytucji teatralnych i muzycznych ukształtował się na poziomie osiągniętym na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Gwałtownie obniżył się natomiast zasięg oddziaływania kina. Dostępne dane pozwalają przypuszczać, że dysproporcje pomiędzy miastem a wsią w ostatnich dziesięcioleciach zmniejszyły się przede wszystkim w zakresie korzystania ze środków masowego przekazu. Zwiększyły się natomiast różnice w dziedzinie korzystania z innych instytucji kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PosełJerzyGrzybczak">Zwiększenie uczestnictwa ludności wiejskiej w kulturze wymaga szerszego jej dostępu do dóbr kulturalnych, wydatnego zwiększania instytucji kulturalnych oraz wzbogacania form ich działania. Kulturalna infrastruktura wsi jest wciąż niedostateczna, a w ostatnich latach uległa nawet pogorszeniu. Niezbędne więc staje się odtworzenie i rozbudowa bazy lokalowej dla bibliotek, klubów, kin wiejskich oraz wyraźne podniesienie poziomu wyposażenia wiejskich placówek kulturalnych. Konieczne jest także stworzenie lepszych warunków do rozwoju chłopskiej kultury ludowej, która jako podstawowy składnik kultury narodowej zasługuje na mecenat państwa i szerokie prezentowanie społeczeństwu. Polityka kulturalną powinna sprzyjać przenikaniu głębokich humanistycznych wartości kultury chłopskiej do kultury ogólnonarodowej.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PosełJerzyGrzybczak">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe uważa, że o uczestnictwie w kulturze i twórczym rozwoju człowieka decyduje poziom szkół i pozaszkolnych form oświaty, sposób funkcjonowania państwowych i społecznych instytucji kulturalnych oraz stopień rozwoju cywilizacyjnego wsi.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PosełJerzyGrzybczak">Wysoki Sejmie! Rozpatrywany dziś projekt ustawy nie rozwiązuje z pewnością wszystkich nabrzmiałych w kulturze problemów. W istniejącej rzeczywistości ekonomicznej kraju trzeba będzie wybierać między potrzebami a możliwościami. Najważniejszym zadaniem na najbliższe lata będzie zintegrowanie wszystkich sił wokół wspólnego programu upowszechniania kultury. Uzasadnione jest także wzmocnienie funkcji koordynacyjnej organów państwowych przy zachowaniu doniosłej, niezastąpionej roli społecznego ruchu kulturalnego oraz samorządu mieszkańców miast i wsi.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PosełJerzyGrzybczak">Projekt ustawy dostosowuje działania w dziedzinie upowszechniania kultury do warunków, jakie tworzy ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego oraz nakłada na zakłady pracy, organizacje społeczno-gospodarcze obowiązek zapewnienia odpowiednich warunków materialno-technicznych i organizacyjnych do rozwoju działalności kulturalnej. Ustawodawca określił także tryb powoływania, rejestracji i likwidacji instytucji upowszechniania kultury. Wprowadzenie obowiązku zawiadamiania organu administracji państwowej o zamiarze likwidacji placówki kulturalnej co najmniej na 6 miesięcy przed zaprzestaniem działalności chronić powinno kulturę przed nieuzasadnionym, a tak często występującym w ostatnich latach zjawiskiem uszczuplania materialno-technicznej bazy jej rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#PosełJerzyGrzybczak">O postępie w upowszechnianiu kultury decydują i decydować będą ludzie. Godzi się podkreślić, że w walce o rozwój kulturalny kraju, o dostęp robotników i chłopów do dóbr kultury wyrastały całe zastępy ofiarnych działaczy — społeczników. Przypomnijmy tutaj wspaniałe karty zapisane w okresie międzywojennym na kulturalnym ugorze kraju przez działaczy Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici” i Organizacji Młodzieżowej Towarzystw Uniwersytetów Robotniczych, a po wojnie przez I ZMP, członków ZMW i ZMS, harcerstwa i Zrzeszenie Studentów Polskich, przez działaczy związków zawodowych i organizacji rolniczych. Społeczni działacze są i pozostaną głównym motorem w procesie upowszechniania kultury. Dla odrodzenia społecznej aktywności kulturalnej niezbędna jest jednak pomoc specjalistów, zawodowych animatorów kultury.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#PosełJerzyGrzybczak">Pracownicy upowszechniania kultury od lat zgłaszali uzasadnione wnioski w sprawie prawnego uregulowania ich statusu zawodowego. Projekt ustawy określa kryteria doboru kadr pracowników upowszechniania kultury, wymagania kwalifikacyjne i zasady wynagradzania. Dotychczasowy poziom płac, odbiegający znacznie od przeciętnych zarobków, nie zachęcał do podejmowania pracy w dziedzinie upowszechniania kultury młodych, wykształconych specjalistów. Dla zapobieżenia powstawaniu dalszych dysproporcji konieczne jest, jak zakłada projekt ustawy, przyjęcie zasady, że płace pracowników upowszechniania kultury rosnąć powinny proporcjonalnie do wzrostu płac w kraju.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#PosełJerzyGrzybczak">Klub Poselski ZSL z aprobatą odnosi się też do zawartej w projekcie ustawy propozycji przyznania 10-procentowego dodatku do zasadniczego miesięcznego wynagrodzenia dla specjalistów kulturalnych, podejmujących pracę na wsi oraz w miastach liczących do 5 tys. mieszkańców. Zgodne ze społecznymi oczekiwaniami są także propozycje wyróżnień i gratyfikacji za wzorową pracę.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#PosełJerzyGrzybczak">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyraża przekonanie, że uchwalenie przez Wysoką Izbę ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury stanie się bodźcem do ożywienia i podjęcia wielostronnych działań służących podnoszeniu poziomu kulturalnego naszego społeczeństwa. Realizowany przez siły skupione w Patriotycznym Ruchu Odrodzenia Narodowego program odnowy moralnej społeczeństwa nie przyniesie pożądanych wyników bez odrodzenia aktywności kulturalnej ludzi pracy. Potrzebne są bezustanne wysiłki dla utrwalenia w naszym życiu socjalistycznych zasad etycznych i moralnych. Kultura może czynić człowieka lepszym, społecznie dowartościowanym i obywatelsko użytecznym. Tak zwane obiektywne trudności nie mogą usprawiedliwiać tolerancji dla występujących wokół nas przejawów brutalności, prywaty, życia na koszt innych i nieliczenia się z normami współżycia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#PosełJerzyGrzybczak">Potrzebne jest upowszechnianie w społeczeństwie kultury rzetelnej pracy, kultury słowa, kultury obyczaju i kultury politycznej. Tak pojmowana kultura może stać się wielką siłą odrodzenia społeczeństwa i autentycznej odnowy socjalistycznej o doniosłych skutkach w wielu płaszczyznach życia zarówno społecznego, jak i gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#PosełJerzyGrzybczak">Na mocnych fundamentach szeroko rozumianej kultury umacniać się będzie integracja społeczeństwa wokół najważniejszych celów i zadań socjalizmu, wokół programu wychodzenia kraju z kryzysu. Mając to na uwadze, Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego głosować będzie za projektem ustawy w brzmieniu przedstawionym przez Komisję Kultury i Sztuki oraz Komisję Prac Ustawodawczych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Józef Różański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJózefRóżański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony dzisiaj projekt ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury ma istotne znaczenie dla uporządkowania tej dziedziny działalności i stanowi ogniwo w konsekwentnym ciągu podejmowanych w VIII kadencji Sejmu uregulowań prawnych, obejmujących najważniejsze kompleksy życia publicznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełJózefRóżański">Byłoby truizmem mówić o znaczeniu kultury dla narodu, regionu czy też dla poszczególnego obywatela. Dlatego też te wartości zadecydowały o tym, że mimo wielu innych trudnych problemów wymagających uregulowań legislacyjnych, podejmujemy dzisiaj ten właśnie temat.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełJózefRóżański">Stronnictwo Demokratyczne od dłuższego czasu uznawało za niezbędne prawne usystematyzowane kwestii dotyczących upowszechniania kultury w ramach jednego aktu ustawodawczego, łącznie ze statusem pracowników placówek upowszechniania kultury. Regulacja prawna tego obszaru odpowiada intencjom zawartym w programie Stronnictwa, a odnoszącym się do potrzeby zmian w zakresie kierowania i zarządzania kulturą w kierunku jej demokratyzacji. Szczególne zainteresowanie SD dotyczyło i dotyczy właśnie upowszechniania kultury z punktu widzenia formowania warunków dostępu całego społeczeństwa do dorobku kulturalnego, zwiększania uczestnictwa młodzieży w odbiorze i tworzeniu wartości kultury narodowej. Uwagę należy zwrócić zwłaszcza na rozwój placówek upowszechniania w małych miastach i gminach, na zdecentralizowane rozumienie mecenatu państwa nad rozwojem kultury.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełJózefRóżański">Pragnę podkreślić, że Stronnictwo Demokratyczne włączyło się do dyskusji nad projektem ustawy we wszystkich fazach jej powstawania. Przeprowadzone konsultacje terenowe w środowiskach kultury, opinie wyrażane przez zespoły ekspertów, a także wnioski zgłoszone w toku krajowej narady działaczy i twórców kultury — członków Stronnictwa Demokratycznego w dniu 19 października ubiegłego roku, poświęconej problemom udziału kultury w życiu społeczno-gospodarczym kraju, pozwalały na przedstawienie wniosków i dezyderatów dotyczących omawianego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PosełJózefRóżański">Projekt rządowy, który po bardzo wnikliwej i wszechstronnej pracy poselskiej i po uzyskaniu opinii Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie jest przedstawiony pod obrady Wysokiej Izby, daje możliwość harmonijnego rozwoju i pełnego korzystania z kultury przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PosełJózefRóżański">Ustawa stwarza dla obywateli lepszą możliwość korzystania z dorobku kultury narodowej, a także twórczego uczestniczenia w życiu kulturalnym kraju, regionu, środowiska. Stwarza warunki do rozwoju talentów twórczych, w tym również w społecznym ruchu kulturalnym, a także dla kontynuowania i rozwoju tradycji kulturowych, twórczości ludowej i folkloru. Zapis ten zostanie przyjęty z dużą satysfakcją nie tylko przez organizatorów i propagatorów społecznego ruchu kulturalnego, ale też przez wszystkich najczęściej bezimiennych pasjonatów tego ruchu.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PosełJózefRóżański">Obywatele Posłowie! Pragnę dobitnie zaakcentować walory kultury narodowej, bowiem ma ona zasadnicze znaczenie dla kształtowania moralnej i politycznej postawy obywateli, grup społecznych, całego narodu. Tradycja rodziny, regionu, narodu, przejmowana od ojców przez dzieci, jest sztafetą pokoleń, wieków, stanowi o naszej tożsamości, staje się wkładem do skarbca kultury europejskiej, a w rezultacie ogólnoludzkiej, światowej.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PosełJózefRóżański">Kulturalny obywatel, ten od przedszkola do jesieni życia, to kulturalne społeczeństwo, to olbrzymi kapitał, kapitał niewyliczalny i może dlatego przez wielu niedoceniany, ale niewątpliwie kapitał olbrzymi. Dlatego warto, a wręcz staje się to powinnością narodową, aby w niego inwestować, nie szczędząc sił i środków również w czasie kryzysu, a może szczególnie w tym okresie. Kapitał ten bardzo łatwo zaprzepaścić, ale niezmiernie trudno odtworzyć czy odbudować. Nie można braku kultury wliczać do strat. W kulturalnym społeczeństwie łatwiej jest zaoszczędzić na nie połamanych ławkach, nie pobitych latarniach czy witrynach sklepowych i nie zdemolowanych przystankach autobusowych niż przez oszczędzanie na zapewnieniu środków dla tej sfery. Ludzie chcący pomnażać to dobro, musza czuć się potrzebni i doceniani. Musza czuć się niezagrożeni, a ich praca, ich działania muszą być wspierane. Ustawa stwarza takie warunki, dodatkowe możliwości. Chodzi tylko o to, aby rady narodowe, władze administracji terenowej, załogi zakładów pracy oraz organizatorzy kultury właściwie rozumieli, że kultura, jej upowszechnianie — to nie dział czy sfera niematerialna traktowana według zasady: „co zostanie — to dostanie”, lecz, że upowszechnianie kultury jest częścią składową polityki społeczno-gospodarczej państwa.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PosełJózefRóżański">Już ustawa o radach narodowych dawała duże możliwości. Dzisiaj omawiana — precyzuje i daje daleko idące uprawnienia radom narodowym i ich organom do właściwego inspirowania, programowania, współdziałania, finansowania i egzekwowania zadań w zakresie upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PosełJózefRóżański">Trzeba w tym miejscu wyeksponować nie dającą się przecenić rolę, jaką na polu upowszechniania kultury może i powinien odegrać samorząd mieszkańców miast oraz samorząd wiejski. Dysponuje on rozległą płaszczyzną dla rozwijania społecznej aktywności, pomysłowości, inicjatywy zarówno w sferze konsumpcji, jak i samorodnej twórczości kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PosełJózefRóżański">Dla rozwoju i autentycznego pogłębiania kultury ważne są nie tylko jej wielkie, ale także małe, nie tylko zawodowe, lecz również amatorskie czy wprost hobbistyczne formy. Szanse w tym względzie są bez przesady ogromne, przy często minimalnych lub żadnych nakładach z kasy państwowej, tym bardziej że ustawa przewiduje możność tworzenia instytucji upowszechniania kultury także przez osoby prawne, niekoniecznie będące jednostkami uspołecznionymi, oraz przez osoby fizyczne. Mądre stymulowanie inicjatyw w tym zakresie, otwarte, a nie doktrynerskie realizowanie pryncypialnych zadań mecenatu państwowego, mają zasadnicze znaczenie dla autentyzmu procesów upowszechniania kultury. Upowszechnianie to jest obywatelskim, patriotycznym zadaniem i obowiązkiem, także środowisk twórczych oraz organizacji społecznych, zawodowych czy samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PosełJózefRóżański">Projekt ustawy wprowadza po raz pierwszy do polskiego ustawodawstwa normalizację statusu zawodowego, określenie praw i obowiązków oraz uregulowanie spraw związanych z sytuacją materialną i socjalną pracowników upowszechniania kultury, potwierdzając tym samym ustawowo ich społeczną przydatność.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PosełJózefRóżański">Ustawa jednoznacznie i całościowo wymienia odpowiedzialnych pracowników za upowszechnianie kultury w znaczeniu merytorycznym i materialnym.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#PosełJózefRóżański">Wiemy, że mamy wiele bardzo dobrych ustaw, wręcz wzorcowych — natomiast ich wykonywanie, a więc i efekty bywają w praktyce bardzo różne. Dlatego też sprawą politycznej wagi dla radnych, których kandydatury aktualnie zgłaszają kolegia wyborcze, a którzy zostaną wybrani 17 czerwca, jest właściwe prezentowanie i egzekwowanie zadań upowszechniania kultury w pracy rad narodowych, aby przy rozlicznych, trudnych problemach gospodarczych i inwestycyjnych, upowszechnianie kultury nie było przesuwane na dalszy plan.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#PosełJózefRóżański">Uważam — co podkreślam z naciskiem — iż to, jak w przyszłości zostanie oceniona ustawa, nad którą dziś Wysoka Izba debatuje, zależeć będzie głównie od tego, jak rady narodowe stopnia wojewódzkiego i podstawowego z niej skorzystają.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#PosełJózefRóżański">Zwracani uwagę na gospodarskie dysponowanie środkami, bowiem uwagi, że środki nie zawsze były wydawane właściwie — nie są pozbawione racji. Dlatego też możliwość uzyskiwania ich z rożnych źródeł, w tym z Funduszu Rozwoju Kultury, wymaga rozwagi, wielkiej rzetelności i uczciwości.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#PosełJózefRóżański">Obywatele Posłowie! Wspomniałem już, że w polityce kulturalnej należy uwzględniać nie tylko to co wielkie, centralne, bo żeby być przygotowanym do tych wielkich spektakli w teatrach profesjonalnych, reprezentacyjnych, do zwiedzania ekspozycji w muzeach narodowych — to mały Jaś i większy Janek musi mieć najpierw, możliwość korzystania z przedstawienia w miejskim i gminnym ośrodku kultury czy w remizie strażackiej, i zwiedzać Izbę Pamięci Narodowej w szkole czy Izbę Regionalną w najbliższej wsi lub miasteczku.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#PosełJózefRóżański">Izby pamięci narodowej i izby regionalne powinny być bardziej doceniane, bowiem znaczenie ich jest niewątpliwe zarówno poznawcze, jak i wychowawcze. Dlatego należy się uznanie dla Ministerstwa Oświaty i Wychowania za działania i popieranie tego ruchu, przy — według mnie — za małym zainteresowaniu Ministerstwa Kultury i Sztuki, a często przecież Izba Regionalna w małej wiosce jest godna miana muzeum etnograficznego. Nie były to złe czasy dla upowszechniania kultury, kiedy szkoła wiejska była głównym ośrodkiem kultury dla danej wsi. Trzeba też wskazać na istotne, niebagatelne — zwłaszcza z uwagi na zakres i zasięg społecznego oddziaływania — funkcje rzemiosł artystycznych i twórców sztuki ludowej. Użytkowy charakter ich wytworów wpływa może najbardziej bezpośrednio i codziennie na kształtowanie smaku, rozbudzanie potrzeb i wrażliwości doznań estetycznych, na wypieranie pleniącej się szmiry, produkowanej pod kątem jarmarcznych usług, i w efekcie te gusty utrwalającej. Stąd też i rzemiosło artystyczne, i twórcy ludowi zasługują nie tylko na preferencje, ale w równym co najmniej stopniu na rzetelną, autentyczną pomoc i opiekę.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#PosełJózefRóżański">Aby ustawa, którą dziś uchwalimy, dała pożądane efekty, należy w wielorakich działaniach politycznych, społecznych i gospodarczych zjednywać sojuszników dla kultury i na rzecz jej upowszechniania.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#PosełJózefRóżański">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosować za jej uchwaleniem.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#PosełJózefRóżański">Obywatelu Marszałku! Za Waszym przyzwoleniem kciołech pedzieć tys i gwarą góralską. Boby mi moi pewnie nie wybocyli, zew godoł z tej trybuny o kulturze, a nie pedziłech nic gwarą. A jest okolicność jako się juz może nie wartko trefić, bo wiera w tej ustawie, co to ją ukwalować bemy, jest napisane i o stowarzysyniach regionalnych, i o społecnym ruchu kultury, i o kulturze ludowej, i o folklorze. To syćko straśnie ciesy, bo takiej wiera ustawy jesce nie było. Totys barz piyknie kciołech podziękować od góroli tym syćkim, co to tom ustawę przyrychtowali i wom, co ją becie — ukwalować — bo to syćko siumne. Bo to tys świadcy, ze juz nie ino wte jak be moda na folklor, to się go be ino pokazować — ale wse. A folkloru wstydzić się nie trza, bo to przecie nasi nojwięksi twórcy: Moniuszko, Chopin, Szymanowski, Wieniawski i inksi z tyj kultury ludowej tworzyli syćko co najpiykniyjse, co nos teroz ciesy i co momy co upowszechniać. Kultura regionalna — folklor: gwara, śpiyw, muzyka, toniec i obrzędy — były, som i bedom. Ze som, to dziynki różnym dobrym ludziom, dobrym Polokom, co nieroz, jak było barz ciynsko, to ją pomogli dźwigać. Bedom — bo jak ukwolymy tom ustawę, a zaś ci, co majom z niej cynić dobry użytek tak cynić bedom — to wiera inacyj przecie być ni może. Jo byw tu wiyncyj pedzioł. I ministrom co niewtórym, by się cosik kysik dostało — i tym, bez wtóryw sukna na portki góralskie ni ma, i tym — co to kluce od telewiyzyji trzymają i politykę programową uskutecniają, i inksym tys. Ale straśnie wom powiem nierod widzym, jak się inksym posłom te światełka tu migają, to tys nie kcym, co by się i mnie migały — bo to i wyznacony cas trza usanować no i do kultury pewnie byście tys tego nie zalicyli. Hej! Barz piyknie dziynkujym.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Halina Auderska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełHalinaAuderska">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Kultura narodowa jako wspólne dobro wszystkich Polaków jest wartością najwyższą, nie do podrobienia i zafałszowania, a co najważniejsze — jak to wykazały lata zaborów i wysiłki okupanta w czasie ostatniej wojny — nie do zniszczenia, nie do zagłady. Nią legitymujemy się wszyscy i ona świadczy o naszej mądrości, poczuciu piękna, wrażliwości na melodie i barwy świata. Więcej — kultura narodowa określa duszę zbiorowości poprzez dobro nie do przecenienia, jakim jest język, nie tylko chroniony przed wypaczeniami i wulgaryzacją, przed błędami składni, akcentowania i niepoprawnym używaniem form gramatycznych, ale z biegiem lat wzbogacany, dorzucający nowe wyrazy do zasobu leksykalnego języka.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełHalinaAuderska">Do 1969 roku, kiedy zakończyłam z profesorem Witoldem Doroszewskim prace nad Suplementem Słownika Języka Polskiego, zarejestrowaliśmy dwadzieścia parę tysięcy wyrazów, będących w historii języka polskiego neologizmami, zarejestrowanymi po raz pierwszy. Świadczą one o tym, jak intensywnie rozwijało się słownictwo po wojnie, w historycznym okresie istnienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. A ponieważ stosunki między ludźmi kształtują się pod wpływem i za pomocą słów, nie można pomijać usilnej pracy nad doskonaleniem i wzbogacaniem polskiego języka w dziele tworzenia i upowszechniania kultury. Mówiąc o niej, musimy jej także przyznać dar dzielenia lub jednoczenia skłóconych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełHalinaAuderska">Jest przecież faktem, że niegdyś Homer był jedynym prawdziwym, powszechnie uznawanym władcą wszystkich niechętnych sobie, a nawet zwalczających się państewek w starożytnej Grecji, lak więc narodowa kultura i narodowa sztuka były, są i mogą być wspólną ojczyzną wszystkich i stąd to dążenie świadomych tego, a dzisiaj tutaj zebranych posłów, aby upowszechnić dobro przekazane nam przez przodków, aby je wzbogacić i dzięki temu zjednoczyć wszystkich, także tych skłóconych, jak to uczyniły niegdyś dzieła Homera z rozbitą, nie umiejącą zgodnie współżyć Helladą.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełHalinaAuderska">W ostatnich czterdziestu latach — poza bezspornymi ruchami dośrodkowymi — byliśmy także świadkami rozbicia różnych struktur: wieś przestała być właściwie dawną wsią z jej tradycjami i kulturą, pęd do miast i do przemysłowych ośrodków przyczynił się do okaleczenia i zestarzenia społeczeństw wiejskich. Takie miasta, jak Nowa Huta, nie miały po wojnie żadnych wspólnych więzów, żadnej tradycji ani jednolitej edukacji kulturalnej. Ostatnie lata — przy zaniedbaniu upowszechniania kultury przez domy kultury — otworzyły szerokie perspektywy przed telewizją i nieco węższe przed radiem, ale szansa ta nie została dostatecznie wykorzystana. Nie sprowadzamy dobrych filmów, gdyż te kosztują za drogo. Karmimy często miasta i wsie papką intelektualną lub usypiamy nudą. Tak więc zaludnianie miast elementem wiejskim nie stało się równoznaczne z upowszechnieniem kultury — czemu mogłaby częściowo zapobiec szkoła, ale czemu, niestety, nie zapobiegła z braku kadr wysoko wykwalifikowanych i dobrze płatnych. Obyśmy wchodząc w okres pięćdziesięciolatki wystartowali nie popełniając błędów z lat minionych.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełHalinaAuderska">Wysoki Sejmie! Wielkie migracje powojenne na zachód, zaowocowały zagospodarowaniem ziem nad Odrą i Nysą, i stworzeniem tam nowej Polski, ale nie sprzyjały i sprzyjać nie mogły gromadzeniu pamiątek, dokumentowaniu, a nawet udostępnianiu dóbr kultury. Ostatnie lata przyniosły inny jeszcze rozziew i to już bez żadnej pozytywnej otoczki, rozziew między starszym pokoleniem, które samorzutnie odbudowało Polskę z gruzów, nie żądając za to niczego w zamian, a pokoleniem młodym, które nauczyło się wymagać, które często pyta najpierw „za ile”, a dopiero potem „za co”. Nie jego to wyłącznie wina. Rodzice utwierdzali młodych w przekonaniu, że świat powinien należeć do nich, ponieważ pokolenie starsze nie zaznało smaku życia, radości wypoczynku, możności kontemplowania dokonanego dzieła odbudowy. „Niechże więc przynajmniej nasze dzieci” — to zdanie słyszało się najczęściej po skończonej wojnie. Pozornie słuszne — było chyba najbardziej szkodliwe z haseł lansowanych w czterdziestoleciu. W sukurs przyszło mu inne twierdzenie, równie szkodliwe. Nie jest łatwo upowszechniać kulturę, ponieważ jest to działanie nieopłacalne, ekonomistom wielce niemiłe. A przy tym jak dokumentować, gromadzić i wreszcie udostępniać dobra prastarej kultury ludowej, skoro taką masę młodych ludzi wchłonęły miasta, odrywając ją brutalnie od żywych jeszcze korzeni.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PosełHalinaAuderska">Ostatni okres kryzysu nie przyniósł pod tym względem poprawy, co odbiło się najsilniej na wzornictwie, na projektowaniu, tak ważnym zwłaszcza dla produkcji przemysłowej, której potrzebne są komórki wzorcujące. Tymczasem w latach 1981–1982 nastąpił wyraźny spadek liczby projektantów zatrudnionych na etatach w biurach wzornictwa. Okazuje się, że w paru gałęziach przemysłu liczba ich spadła w tym czasie z 435 osób do 314. Odeszli także ze wzornictwa przemysłowego plastycy, których zatrudnienie było konieczne. Wiele zakładów przemysłowych zwalniało tych plastyków — projektantów jako nie mających żadnego wpływu na ekonomiczne wyniki produkcji. Okazało się nagle, że wzornictwo nie jest sztuką społecznie użyteczną, że nie opłaca się ono dyrekcji ani załodze, ponieważ piękno wyrobu skutecznie rekompensują dwa czynniki: popyt na ów wyrób i podwyżka jego ceny.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PosełHalinaAuderska">Równie niebezpieczne — oby przejściowo w czasie realizowania reformy — stało się zjawisko zamykania lub martwoty domów kultury, którymi przestało się interesować wiele zakładów przemysłowych i dawnych mecenasów. Obowiązkiem Komisji Kultury i Sztuki była walka z załamaniem się mecenatu związków i zakładów pracy, z negatywnym zjawiskiem dysproporcji do uczestnictwa w kulturze, w dostępie do jej upowszechniania różnych regionów i środowisk. Niezmiernie ważne przecież dla prawdziwego jej upowszechniania jest i zawsze będzie pełne docenienie wartości kultury ludowej jako istotnego tworzywa dla wszystkich dziedzin kultury narodowej. Dawniej kultura ludowa wiązała się z życiem rodzinnym, z obrzędami wiejskimi. Obecnie zaczęła być traktowana jako relikt, jako swoista cepeliada. Stało się więc dobrze, że ustawa, którą dziś mamy uchwalić, podkreśla wartości kultury regionalnej, stwierdza, że upowszechnianie kultury powinno dążyć do zmniejszenia dysproporcji między środowiskami miejskimi i regionami, a wreszcie wyodrębnia aż 3 kategorie instytucji i placówek, dla których upowszechnianie kultury powinno stanowić część ich statutowej działalności.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PosełHalinaAuderska">Ustawa ta przyszła także w porę, ponieważ zapobiega dalszemu rozstrzeleniu kulturalnemu społeczeństwa, że pragnie uporządkować i wzmocnić życie ośrodków tworzących kulturę, że sprzyja rozwojowi domów kultury, bibliotek, muzeów, że dostrzega wielką rolę, jaką mają do odegrania ośrodki badań i dokumentacji zabytków, filmu i muzyki. Przywraca ona należną rangę projektantom i określa wymagania kwalifikacyjne oraz wyższe niż dotychczas stawki wynagrodzeń dla pracowników instytucji i placówek upowszechniania kultury. Systematyczne, a nie żywiołowe i przypadkowe doskonalenie kadr pozwala wierzyć, że zrozumieją one konieczność bardziej wydajnej pracy własnej oraz współdziałania ze społecznym ruchem kulturalnym, który w myśl art. 18 ustawy powinien współdziałać w tworzeniu programów upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PosełHalinaAuderska">Ale, porządkując dziedzinę upowszechniania kultury i doceniając jej znaczenie, ustawa nie mówi i nie może mówić, jaką to kulturę pragniemy upowszechniać, jakie to na przykład utwory literackie będą reprezentowały dorobek czterdziestolecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Zdawałoby się, że pokolenia naszych dzieci i wnuków powinny poznać dzięki nim wytrwałą, bohaterską walkę o ocalenie narodu i jego kultury, dowiedzieć się o ratowaniu zabytków czy też dzieł sztuki, o konserwacji bezcennych pomników dawnej architektury. A tymczasem, w ilu szkołach wspomina się dziś o tym, w jaki sposób mogły przetrwać poszukiwane przecież przez hitlerowców płótna Matejki, głoszące chwałę polskiego oręża czy zwycięstwo mądrej myśli politycznej. Jaka jest wiedza w narodzie o pierwszych latach ofiarnej odbudowy Warszawy, Gdańska i innych miast? W jakim stopniu docenia się wielki trud czterdziestolecia w zagospodarowaniu zachodnich i północnych ziem Polski, w obudzeniu w masach przesiedleńców zza Buga „tutejszych”, jak mawiali o sobie na Polesiu — świadomości narodowej i wybudowania także ich rękami szkół polskich, szkół 1000-lecia.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PosełHalinaAuderska">Mamy wiele powodów do narzekań i wiele jeszcze do poprawienia, do nadrobienia. Ale ta kultura, którą chcemy upowszechniać, powinna być także świadoma naszych osiągnięć w różnych dziedzinach. Musi być autentyczna, bogata, polska z ducha i wolna od wszelkich snobizmów, co oznacza, że nie mogą być wyłącznie hołubione i lansowane przez smakoszy dzieła trudne, elitarne. Krytyka nasza nie powinna udawać, że nie widzi zmian, jakie zaszły w społeczeństwie i premiować w imieniu 36 milionów obywateli utworów czytanych — jak to i dawniej bywało — tylko przez 10 tysięcy klerków. Nie może też chyba uważać za najbardziej reprezentatywne dla całego naszego czterdziestolecia tych dzieł, które mimo swych wysokich, literackich wartości nie mówią niczego o tym arcytrudnym okresie ani też o nas, żyjących w nim. Hic et nunc. Czyżby upowszechnianie kultury było sprzeczne z upowszechnianiem krytyki? Z jej zejściem z Parnasu miesięczników i periodyków literackich do tygodników i pism codziennych, czytywanych przez masy? Wiem, że bohater pozytywny jest zawsze trudniejszy do kreowania i do ożywienia niż negatywny, a recenzja pochlebna lub tylko sprawiedliwa — mniej łatwa niż napisanie złośliwego elaboratu skrzącego się od zjadliwych dowcipów. Ale może jednak? Może w dniu uchwalenia doniosłej ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury znajdzie się sprawiedliwy, który odważy się uprawiać tak niepopularny dotychczas genre: prezentację dzieł sztuki dostępnej dla wszystkich, zrozumiałej dla wielu. Powie ktoś: po co recenzować książki w prasie codziennej, gdy książka jest dzisiaj i tak dobrą lokatą kapitału i raczej towarem niż świadomym wyborem. „Kupują wszystko”, wzdychają stojący w kolejce do lady księgarskiej miłośnicy książek, widząc jak po upragnione nowości sięgają ręce spekulantów. Ale nie jest to sytuacja zdrowa i nią nie wolno usprawiedliwiać braku krytyki. Plastycy-projektanci byli zwalniani na tej właśnie zasadzie, że „kupi się i tak wszystko”. Krytykom nie wolno odchodzić „w siną dal” bez wymówienia. Potrzebujemy ich na co dzień, nie od święta. Konieczni są dla prawidłowego, rzetelnego upowszechniania kultury, do prezentacji książek na bieżąco.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PosełHalinaAuderska">A skoro już mowa o książkach, sytuacja istotnie poprawiła się od roku i w roku ubiegłym otrzymaliśmy znacznie więcej dzieł klasyków, encyklopedii, słowników i poradników językowych. Wchodząc jednak w pięćdziesięciolecie powinniśmy starać się o poszerzenie zbyt jeszcze wąskiej „ścieżki szybkiego druku” i zarzucić praktykę zwiększania nakładów kosztem zmniejszenia liczby tytułów książek. Książki współczesne przy 3-letnim cyklu wydawniczym stają się dziełami historycznymi i nie komentują zjawisk na żywo. Upowszechnianie kultury nie obejdzie się więc bez wydawania dewiz nie tylko na pasze, ale także na strawę duchową dla przeciętnego obywatela — na papier, klej i części zamienne do maszyn drukujących książki.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PosełHalinaAuderska">Doceniając w pełni wagę ustawy, którą mamy uchwalić, chciałabym jeszcze odwołać się do poczucia obowiązku tych, którzy będą upowszechniać naszą kulturę. Chciałabym życzyć im wytrwałości i uporu w przezwyciężaniu przeszkód. Chciałabym, aby pamiętali o Wyspiańskim, który wierzył, że jest w narodzie naszym siła niespożyta, że w potrzebie znajdzie się zawsze potrzebny człowiek. Modlił się przecież w „Wyzwoleniu” słowami:</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PosełHalinaAuderska">„Daj nam poczucie siły</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PosełHalinaAuderska">I Polskę daj nam żywą,</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PosełHalinaAuderska">By słowa się spełniły</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PosełHalinaAuderska">Nad ziemią tą szczęśliwą.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PosełHalinaAuderska">Jest tyle sił w narodzie,</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PosełHalinaAuderska">Jest tyle mnogo ludzi...”.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#PosełHalinaAuderska">Wysoka Izbo! Uwierzmy, że ludzi świadomych znaczenia kultury, kultury powszechnej — jest wielu, a w naszym narodzie, naszym niespokojnym i wciąż niepokojonym narodzie — jeszcze tyle, tyle sił.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Adolf Piszczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełAdolfPiszczek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury, którą uchwalimy bez mała w drugą rocznicę pamiętnej debaty sejmowej o kulturze, jest oczekiwana z wielką niecierpliwością w wielu środowiskach. Ustawa ta wypełnia lukę i likwiduje odczuwalny brak normy stanowiącej prawne, racjonalne i skoordynowane funkcjonowanie dużego obszaru kulturalnych działań. Obszarem tym jest rozległa sieć instytucji i placówek upowszechniania kultury, których podstawowym zadaniem jest zapewnienie uczestnictwa w kulturze najszerszym kręgom społeczeństwa naszego kraju na miarę zadań i możliwości socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełAdolfPiszczek">Instytucje i placówki upowszechniania kultury mają bezsporny udział w zacieraniu różnic w poziomie kulturalnym różnych środowisk i grup zawodowych Polaków, w stwarzaniu powszechnej dostępności do dóbr kultury narodowej, w rozbudzaniu zainteresowań kulturalnych obywateli. Niedocenianie roli instytucji i placówek upowszechniania kultury stało się w ciągu ostatniego 10-lecia jedną z głównych przyczyn zahamowania uczestnictwa kulturalnego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełAdolfPiszczek">Zmalała liczba kin, bibliotek, placówek upowszechniania kultury w zakładach pracy, w małych miejscowościach i na terenach wiejskich. Dane statystyczne, zwłaszcza za lata 1980–1982, będące odzwierciedleniem uczestnictwa kulturalnego wyraźnie ujawniły stagnację, a w wielu dziedzinach regres. A przecież jednocześnie systematycznie wzrastał poziom wykształcenia, stopień cywilizacyjnych warunków życia i aspiracji ludności.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełAdolfPiszczek">Ocena sytuacji w sferze kultury i wynikające z niej wnioski znalazły wyraz w toku obrad i w materiałach IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Uchwała Zjazdu wyraźnie stwierdza, że kultura, podobnie zresztą jak oświata i nauka, stanowi cel i siłę rozwojową socjalizmu, że kultura spełnia szczególnie ważną funkcję w procesie rozwoju społeczeństwa socjalistycznego. W tejże uchwale podkreśla się konieczność zniesienia drastycznych dysproporcji w zaspokajaniu potrzeb kulturalnych pomiędzy regionami kraju i warstwami. Podkreśla się również konieczność zaspokajania potrzeb kulturalnych małych miast, wsi, dzielnic robotniczych w dużych aglomeracjach miejskich.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PosełAdolfPiszczek">Uważam osobiście, że ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury, którą dzisiaj uchwalimy, stanowi realizację celu wytyczonego przez IX Zjazd naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PosełAdolfPiszczek">Wysoki Sejmie! Odczuwa się duże oczekiwanie społeczne na ustawę, nad którą debatujemy.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PosełAdolfPiszczek">Również w środowisku robotniczym kultura nie znajduje się na ostatnim miejscu w codziennym życiu zawodowym i rodzinnym. Robotnicy widzą potrzebę upowszechniania kultury, a co ważniejsze — czynnego uczestnictwa w kulturze, potrzebę przeznaczenia części budżetu rodzinnego na — co prawda — jeszcze utrudnione kupno książki, pójście do kina, teatru, do muzeum, jeśli oczywiście suma przeznaczona na ten cel nie uszczupli zbytnio zarobków miesięcznych.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#PosełAdolfPiszczek">Pragnę zasygnalizować kilka istotnych moim zdaniem problemów związanych z przygotowaniem społeczeństwa do twórczego uczestnictwa w kulturze. Uwarunkowania społeczne i ekonomiczne spowodowały, że niektóre warstwy oraz grupy społeczne i zawodowe oddalały się od uczestnictwa w kulturze, uczestnictwa pojmowanego nie jako bierne poddawanie się zabiegom instytucji i placówek, lecz dokonując wyboru treści i wartości kultury.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#PosełAdolfPiszczek">Kryzys ekonomiczny i wdrażanie reformy gospodarczej koncentruje uwagę kierownictwa przedsiębiorstw i rad pracowniczych na problemach produkcyjnych, co powoduje ograniczanie, a nawet zamieranie działalności społeczno-kulturalnej w zakładach. Po wygaśnięciu mecenatu związków zawodowych jedynym źródłem finansowania kultury w zakładzie pracy jest zakładowy fundusz socjalny, który nie pokrywa wydatków na zaspokojenie elementarnych potrzeb kulturalnych załóg pracowniczych. Wyraźna tendencja do zwiększania wydatków na zasiłki, zapomogi, wczasy i kolonie zmniejsza świadczenia na kulturę. Jednak samorządny, samofinansujący się zakład pracy nie powinien być zwolniony z odpowiedzialności za stan i poziom kultury swoich pracowników. Powinien traktować działalność kulturalną wśród załogi na równi z produkcją, a swoją placówkę upowszechniania kultury czy zakładowy dom kultury traktować na równi z innymi urządzeniami socjalnymi.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#PosełAdolfPiszczek">Perspektywa rozwoju i prawidłowego funkcjonowania już istniejących zakładowych placówek upowszechniania kultury wiąże się nierozerwalnie z zapewnieniem przez zakłady pracy środków materialnych na działalność tych placówek. Stanowisko większości działaczy związków zawodowych, aktywu społeczno-politycznego załóg pracowniczych i większości załóg jest jednoznaczne — zakładowe domy kultury są i powinny być w dalszym ciągu integralną częścią zakładu pracy. Ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury stwarza zabezpieczenie w zakresie finansowania zakładowych placówek. Stwierdza się w art. 34, że instytucje i placówki upowszechniania kultury, tworzone i prowadzone przez przedsiębiorstwo, mogą być finansowane w części dotyczącej utrzymania obiektów, w których działają, wyposażenia w urządzenia i sprzęt oraz ich utrzymania i prowadzenia, a także wynagradzania pracowników tych instytucji i placówek przez zakłady pracy, obciążając koszty działalności przedsiębiorstwa, a w części dotyczącej działalności merytorycznej również ze środków funduszu socjalnego bądź innych środków wygospodarowanych przez załogi, ze środków własnych instytucji i placówek upowszechniania kultury oraz z dotacji Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#PosełAdolfPiszczek">W działalności kulturalnej nie w pełni wykorzystane są możliwości upowszechniania kultury i rozwijania zainteresowań kulturalnych wśród młodego pokolenia. Młodzi za kilka lub kilkanaście lat zastąpią pokolenie starsze i będą decydować o dalszym życiu i rozwoju naszego kraju, ofensywa kulturalna powinna być zatem nakierowana przede wszystkim na młode pokolenie. Wychowanie młodego człowieka polega na stworzeniu warunków pełnego rozwoju osobowości, do czego niezbędny jest szeroki i powszechny dostęp do dóbr kultury narodowej, możliwości jej poznania, upowszechniania i wzbogacania jej przez własny wkład. Wrastanie w kulturę musi pomóc młodemu pokoleniu w zrozumieniu sensu życia i jego tożsamości z narodem, i odpowiedzialności za przyszłość naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#PosełAdolfPiszczek">Trzeba dotrzeć do każdego środowiska i włączyć do współpracy szeregi młodych ludzi. Przypomnę, że IX Zjazd partii w swej uchwale przyjął wspólną płaszczyznę programową dla obszaru kultury, oświaty i nauki. Realizacja wspólnego programu Ministerstwa Kultury i Sztuki i Ministerstwa Oświaty i Wychowania na rzecz uczestnictwa dzieci i młodzieży w kulturze jest potwierdzeniem potrzeby takich działań.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#PosełAdolfPiszczek">Wysoki Sejmie! Zabieram głos z tej wysokiej trybuny jako robotnik, który przepracował 30 lat w Polsce Ludowej. Żyjemy u schyłku XX wieku, w dobie rozwoju techniki, ale i bezwzględnych potrzeb rozwoju życia kulturalnego. Robotnik pracuje ciężko, w większości przypadków dobrze i z poświęceniem, ale chce jednocześnie podnosić swój poziom kulturalny. Należy szanować te jego dążenia i aspiracje kulturalne. Często, chyba nawet zbyt często, zarzuca się robotnikom niski poziom kulturalny, że mało czytają, że nie chodzą do teatrów czy muzeów. Może dzieje się tak i z tego powodu, że po prostu nie umiemy trafić z kulturą do robotników czy rolników. Serwowana tym grupom społecznym rozrywka kulturalna to przeważnie tzw. „lekka sztuka” czy „muza”. Co prawda to też kultura. Chciałbym jednak na marginesie debaty o upowszechnianiu kultury stwierdzić, że kultury muszą się również uczyć działacze i pracownicy kultury. Musimy się jej uczyć wszyscy. Wszyscy także musimy rozumieć i doceniać jej rolę i znaczenie. Dlatego apeluję z tej wysokiej trybuny do wszystkich organów przedstawicielskich załóg pracowniczych — rad i samorządów pracowniczych — nie ograniczajcie środków na upowszechnianie kultury w swoich zakładach i wśród swoich współtowarzyszy pracy. Z pozoru nieefektywnie wydane złotówki zostaną dobrze zainwestowane.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#PosełAdolfPiszczek">Powiedzmy szczerze — ustawa stwarza tylko możliwości upowszechniania kultury, sankcjonuje je, ale o tym czy kultura jest i będzie upowszechniania — decydować będą wyłącznie załogi pracownicze i to na tym najniższym zakładowym szczeblu.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#PosełAdolfPiszczek">I na koniec jeszcze kilka uwag na temat samych pracowników upowszechniania kultury. Możliwości rozwoju działalności kulturalnej malały również na skutek odczuwalnego coraz bardziej braku kadr, zwłaszcza dla domów kultury i klubów. Z uwagi na pogarszające się warunki zatrudnienia, niższe uposażenia w porównaniu z innymi działami gospodarki, niekorzystny system i czas pracy — nastąpił odpływ znacznej części kadry do innych zawodów. Ustawa, mam nadzieję, skutecznie zahamuje to niekorzystne zjawisko. Prawnie reguluje się status zawodowy pracowników upowszechniania kultury. Uznaje się rolę zawodu, potwierdza społeczną i merytoryczną jego potrzebę. Jednocześnie stwierdza się, że wynagrodzenie pracowników upowszechniania kultury — art. 28 — ulega zmianie w taki sposób, aby jego poziom wzrastał w stopniu nie mniejszym niż poziom przeciętnego wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w jednostkach gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#PosełAdolfPiszczek">Dobro ojczyzny wymaga reform i wytężonej pracy na wszystkich odcinkach i we wszystkich działach gospodarki narodowej. Również w sferze kultury i jej upowszechniania. Uczestnictwo w kulturze, działalność kulturalna i upowszechnianie kultury nie muszą prowadzić do uniformizmu, do „sztampy”. Polityka kulturalna naszego państwa, której wyrazem między innymi jest ustawa, jaką mamy dzisiaj uchwalić, opowiada się za bogactwem kultury, różnorodnością form i metod stosowanych w placówkach i instytucjach upowszechniania, prowadzących do różnorodności przejawów stylu życia.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#PosełAdolfPiszczek">Jest więc miejsce dla każdego, kto chce uczestniczyć w tworzeniu nowej, socjalistycznej kultury materialnej i duchowej naszej ojczyzny. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Zarządzam przerwę w obradach do godziny 16.00.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 30 do godz. 16 min. 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kontynuujemy dyskusję nad sprawozdaniem Komisji o projekcie ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Romuald Bukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełRomualdBukowski">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Korzystając ze sposobności, jaką stwarza debata nad ustawą o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury, niech mi wolno będzie ustosunkować się zaledwie do ducha ustawy, by odwołując się do kwestii ogólniejszych, rozszerzyć te rozważania na obszar inny, ważny, choć wciąż pomijany, który wyróżnić można przez pojęcie kultury współżycia społecznego. Projektowana ustawa dotyczy bowiem wycinka problemu, określa warunki, na jakich, i wskazuje przez kogo, może być realizowane upowszechnianie. Odpowiada więc na pytanie — jak? Przemilcza zaś ważniejsze — co? Co mianowicie będzie przedmiotem upowszechniania.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełRomualdBukowski">W art. 3 ust. 1 mówi się, że „upowszechnianie kultury jest częścią polityki społeczno-gospodarczej państwa”.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełRomualdBukowski">W art. 4 ust. 1 i art. 5 ust. 1 i 2 przyznaje się szczególne uprawnienia w zakresie programowania i nadzoru resortowi i władzom wojewódzkim, z pominięciem wcześniej i tradycyjnie uprzywilejowanego ruchu społecznego, czyli środowisk twórczych i naukowych oraz ruchu stowarzyszeń regionalnych. Wnikliwsza więc lektura tego tekstu pozwala domyślać się, że przedmiotem upowszechniania będą te dzieła, które znajdą akceptację aktualnej polityki, traktującej kulturę coraz bardziej instrumentalnie. Już zresztą tak się dzieje. Na poparcie tego twierdzenia odwołuję się do programów radia i telewizji, repertuaru kin i teatrów, charakteru wystaw plastycznych i muzealnych, tytułów wydawanych i nie wydawanych książek.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PosełRomualdBukowski">Czas przyszły jawi się nam jako okres dalszego regresu kultury i jej podporządkowania dyrektywom urzędów.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PosełRomualdBukowski">Mizerię naszych czasów, naznaczoną niedostatkiem materialnym, pogłębia kryzys polityczny, który trwa wciąż — mimo spokoju na ulicach — i powoduje coraz groźniejszą, bo już chroniczną dolegliwość społeczną w postaci rozprzestrzeniającego się znieczulenia, zobojętnienia, wręcz apatii. Tymczasem doraźna, i przez to krótkowzroczna propaganda usiłuje odwrócić uwagę od istotnych przyczyn tego kryzysu, eksponując wypadki i wykroczenia kryminalne, pijaństwo i nieróbstwo, chciejstwo i spekulację właścicieli „butików”. Różne gremia ustawicznie wytykają i potępiają, żądają ścigania i surowego karania. Cała ta wrzawa przypomina praktyki leczenia skutków — miast przyczyn. A przecież dzieło polepszenia poziomu współżycia społecznego należy zacząć od upartego i konsekwentnego likwidowania źródeł wszystkich wykroczeń i anomalii zarówno w sferze materialnej, w zakresie organizacji pracy, jak i w dziedzinie życia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PosełRomualdBukowski">— Należy co szybciej zweryfikować stare rozpoznania i nieaktualne, a denerwujące nazwania zaistniałe w okresie napięć i emocji.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PosełRomualdBukowski">— Poniechać wytykania społeczeństwu rzekomych ułomności charakteru narodowego.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PosełRomualdBukowski">— Poniechać „szukania wrogów”.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PosełRomualdBukowski">— Poniechać epitetów w rodzaju „kontrrewolucjonista”, czy jak to się ładnie nazywa „przeciwnik”.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PosełRomualdBukowski">Wierzę bowiem wciąż z uporem, że wśród ludzi zamieszkujących obszar pięknej i szczodrej ziemi między Odrą a Bugiem nie ma przeciwników socjalizmu — ustroju wciąż rozpoznawanego jako sprawiedliwy — nie ma przeciwników przyjaźni i współpracy zarówno z ościennymi, jak i odleglejszymi państwami i narodami. Nie ma też przeciwników pokoju, są natomiast ludzie srogo doświadczeni, po wielokroć wystawieni na ciężkie próby, nieraz pokrzywdzeni, a więc i wątpiący, zmęczeni i zniecierpliwieni, ale przecież wciąż wierzący, że nadrzędną potrzebą jest ustawiczne umacnianie naszej państwowości przy równoczesnym polepszaniu zasad i warunków współżycia społecznego, tak by kraj nasz był coraz bardziej synonimem domu ojczystego. Oto dlaczego wszyscy ci ludzie tak uparcie domagają się prawa do partnerskiego uczestnictwa i prawa do współodpowiedzialności za losy kraju, gdyż tylko w pełnej realizacji formuły ludowładztwa widzą gwarancje demokratycznego i harmonijnego rozwoju socjalizmu. Dlatego też wciąż z nadzieją kieruje się uwaga społeczna także ku Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PosełRomualdBukowski">Sądzę, że jest to sposobna chwila, by Sejm, korzystając z dodatkowego czasu przedłużonej kadencji, podjął skuteczniejsze działania, zmierzające do pełnego i powszechnego pojednania narodu. „Rzecz w tym, by ani dnia dłużej nie pozostawać narodem, który głosi chrześcijańskie przebaczenie wszystkim narodom i marksistowską wolę współpracy też wszystkim narodom — tylko nie samemu sobie”. Przypominam ten fragment wypowiedzi posła Edmunda Osmańczyka, by wskazać na doniosłość i aktualność tej myśli. Dziś bowiem, gdy z okazji Wielkiejnocy tradycje katolickiego odpuszczenia zespoliły wszystkich wierzących Polaków, część naszych synów i braci, zapewne nieliczna to część, ale skoro humanizm socjalistyczny pośród zbiorowości dostrzega los jednostki, równie istotna część cierpi drastycznie odsunięta od możliwości uczestnictwa, cierpi w odosobnieniu, odbywając karę pozbawienia wolności lub oczekując przez lata całe w aresztach tymczasowych na procesy. Cierpi nie za czyny hańbiące, spowodowane niskimi pobudkami, ale za działalność polityczną, za czyny zrodzone z chęci służenia ogólnemu dobru, który to obowiązek, jak to widać z perspektywy dnia dzisiejszego, wówczas na skutek innego uwarunkowania, pod presją innego czasu, inaczej lub opacznie zrozumieli. W licznych listach i petycjach kierowanych do władz centralnych i Sejmu, które w części także i do mnie docierają, wyborcy domagają się zwolnienia więźniów politycznych, których nazywają często „więźniami sumienia”, domagają się także ustanowienia statusu więźnia niekryminalnego. Cytuję z nich dwa fragmenty:</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PosełRomualdBukowski">Pierwszy fragment: „Społeczeństwo polskie zaniepokojone jest powtarzanymi od dłuższego czasu informacjami o sytuacji osób skazanych za działalność polityczną. Więźniowie ci zepchnięci przez obowiązujący regulamin wykonywania kary pozbawienia wolności do rzędu przestępców kryminalnych, podejmują rozpaczliwą walkę w obronie swej godności, uciekając się do aktów grożących ich zdrowiu i życiu...”. List podpisany przez 32 naukowców ze środowisk uniwersyteckich.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PosełRomualdBukowski">Drugi fragment: „Przebywamy w więzieniu ponad 2 lata. Od początku uwięzienia domagamy się statusu więźnia politycznego. Zwracaliśmy się do Sejmu i Ministra Sprawiedliwości wielokrotnie. Były to pisma zbiorowe i indywidualne... Wszystkie wysłane pisma pozostały bez odpowiedzi. Z tego powodu 2 stycznia 1984 roku rozpoczęliśmy głodówkę. Głodują wszyscy. Co drugi dzień nie spożywamy żadnych posiłków...”. List podpisany przez 12 więźniów z zakładu karnego w Braniewie.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PosełRomualdBukowski">Powtarzam — cząstka naszego społeczeństwa wciąż cierpi. Cień ich cierpienia kładzie się na nas wszystkich — na tych, którzy wcześniej dopuścili się błędów i wypaczeń, na tych, którzy z racji swych powinności musieli orzekać o ich winie i na tych, którzy byli lub pozostali na ich los obojętni.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PosełRomualdBukowski">Dlatego apeluję — poniechajmy uraz i odwetu. Choć podobno łatwiej jest nosić togę prokuratora niż biret obrońcy, wciąż wierzę w wyrozumiałość i dobrą wolę.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PosełRomualdBukowski">Zwracam się przeto do Wysokiego Sejmu, a za jego pośrednictwem do Rady Państwa i Rządu o jeszcze jeden akt dobrej woli, deklarowany wcześniej w postaci aktu abolicji, o powszechną i bezwarunkową amnestię dla tych wszystkich, którzy do dnia dzisiejszego pozbawieni zostali wolności za czyny niekryminalne.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PosełRomualdBukowski">Z myślą zaś o nie znanej nikomu przyszłości — zwracam się także do Wysokiego Sejmu, a za jego wstawiennictwem do Ministra Sprawiedliwości, by w przygotowywanym projekcie nowego regulaminu wykonywania kary pozbawienia wolności uwzględnił odrębny zespół przepisów określających status więźnia niekryminalnego.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PosełRomualdBukowski">A tymczasem niech otworzą się bramy więzień i powrócą na łono 40-letniej już Rzeczypospolitej Ludowej ci, którzy, jeśli nawet zbłądzili, pozostali przecież synami naszej wspólnoty. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Mieczysław Stachura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełMieczysławStachura">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Rygory reformy gospodarczej dotyczą całokształtu życia społeczno-gospodarczego kraju. Nie omijają i kultury w tym sensie, w jakim wydatki na kulturę są uzależnione od bezpośrednich świadczeń materialnych państwa. Podjęcie przez Sejm dyskusji nad projektem ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury jest więc wymownym dowodem na to, iż mimo niezmiernie skomplikowanej i trudnej dla kraju sytuacji doceniamy fakt, że kultura wyraża człowieka, potwierdza jego człowieczeństwo. Podjęcie tego tematu chlubnie więc świadczy o naszym parlamencie, gdyż mimo tych trudności pragnie dokonać regulacji w celach i zadaniach upowszechniania kultury, organizacji instytucji i placówek kulturalnych, w sprawach udziału społecznego ruchu kulturalnego w dziele upowszechniania, w podniesieniu rangi pracowników kultury oraz w dziedzinie finansowania. Istnieje jednak ogromny obszar kultury, którego ekonomicznie wymierzyć się nie da. O ludzkich losach bowiem, o systemach myślenia, o sposobie postępowania, o twórczości przede wszystkim decyduje system wartości. Zatem kryzys gospodarczy niekoniecznie musi przenosić się na kryzys kultury. Znamy przecież fakty, kiedy w krajach zamożnych, nie przeżywających trudności ekonomicznych istnieje kryzys kultury i znamy także fakty, że wielkie dzieła kultury powstawały często w warunkach obiektywnie trudnych dla naszego narodu i dla twórców.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełMieczysławStachura">Kryzys kultury wynika z zupełnie innych powodów i wypływa z zupełnie innych źródeł niż kryzys ekonomiczny lub polityczny, chociaż miewa z nimi wspólne uwarunkowania i granice.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełMieczysławStachura">Zdaniem Stowarzyszenia „Pax”, zaktualizowanym przed rokiem na posiedzeniu zarządu i w listopadzie ub. roku w wytycznych ideowo-politycznych, przezwyciężenie kryzysu kultury i jej odrodzenie, niezależnie od materialnej pomocy państwa, musi odbywać się przez realizowanie wspólnego zadania i wspólnego obowiązku stojącego przed państwem i przed społeczeństwem. Zadanie to można osiągnąć wówczas, gdy nad rozwichrzonymi jeszcze poglądami i stanowiskami ludzi i środowisk dominować będzie idea myślenia i działania w kategoriach odpowiedzialności państwowej i narodowej, gdy dla umocnienia wspólnoty narodowej i socjalistycznego państwa zacznie się wykształcać i zacznie działać realne porozumienie narodowe, podporządkowane najwyższej wartości, jaką jest dobro narodowe, któremu służy silne i sprawne państwo, gdy zostaną odbudowane podmiotowe warunki obecności w kulturze dla tych wszystkich, co chcą i mogą wzbogacić ją o swe osobiste talenty, wartości intelektualne i moralne, o własną inicjatywę twórczą, a więc o to, czego najbardziej w tej chwili potrzeba — o swą osobowość, o swą narodową tożsamość. Zrozumienie tego problemu spowodowało uzasadniona potrzebę korektury w systemie mecenatu kulturowego państwa, a przede wszystkim w państwowej polityce kulturalnej. Rozumiemy, że przedłożony projekt ustawy wychodzi naprzeciw tej korekturze.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PosełMieczysławStachura">Obiektywna, bilansowo ujęta ocena i krytyka polityki kulturalnej w ciągu 40-lecia powojennego wskazuje na szereg niepodważalnych jej osiągnięć, ale także na jej braki, niekonsekwencje i błędy.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PosełMieczysławStachura">Do nie kwestionowanych osiągnięć władzy ludowej należą takie fakty, jak likwidacja analfabetyzmu, zapewnienie powszechności oświaty i nauki, wzrost ogólnego poziomu intelektualnego społeczeństwa, w tym przede wszystkim przeciętnego robotnika i chłopa. Wyrosły nowe pokolenia inteligencji polskiej. Szybko rozwinęło się życie kulturalne, nastąpiła rozbudowa sieci kin i teatrów, popłynęła szerokim strumieniem tania i w wysokich stosunkowo nakładach książka, niemal w każdym domu pojawiła się najpierw radiofonia, potem telewizja. Pierwsze więc lata po wyzwoleniu, nazywane „rewolucją kulturalną”, były pełne dynamiki życia kulturalnego, mimo błędów, zwłaszcza w stosunku do ludzi i środowisk nie od razu aprobujących nowy ustrój. I oto nastąpił przedziwny paradoks. W sposób niczym nie uzasadniony społecznie począł spadać procentowy udział w budżecie narodowym przeznaczony na kulturę. W krótkim czasie zarysował się spadek inwestycji kulturalnych, wreszcie nastąpił kryzys teatrów i kin, upadek domów kultury, osłabienie, a nawet zanik życia kulturalnego w miastach i na wsi. A już najbardziej bolesnym i żenującym dla kultury stał się kryzys polskiej książki — zmniejszenie jej nakładów, obniżenie się poziomu edytorskiego, zaniedbania poligraficzne.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PosełMieczysławStachura">Spadek zainteresowań kulturalnych odbił się szczególnie dotkliwie na wsi, przejawiając się groźba zaniku tradycji ludowej, duchowej i materialnej. Że ta tradycja ocalała, przynajmniej w części, zawdzięczamy regionalizmowi polskiemu, jego nosicielom, wspaniałym ludziom, rozmiłowanym w swojej okolicy geograficznej i kulturalnej, ludziom oddanym nieszablonowej działalności społeczno-kulturalnej, których spotkać można jeszcze niemal we wszystkich regionach kraju. Oni są źródłem inspiracji i inicjatywy ożywiającej lokalną działalność kulturalną, są siłą przydającą tej działalności regionalny koloryt i charakter. Są czułymi łącznikami miedzy minioną a współczesna epoką. Dzięki nim szarzejący świat naszej cywilizacji jeszcze nie traci barwy, jeszcze tu i ówdzie zachowuje swoiste zróżnicowanie i oryginalne akcenty.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PosełMieczysławStachura">Regionalizm współczesny posiada bezcenne wartości twórcze. Jako ruch mający swe korzenie w kulturze europejskiej i polskiej w XTX w. przetrwał do dziś. Dąży on do wydobycia i podkreślenia oraz do zachowania specyficznych wartości kulturowych regionu i do ożywienia działalności kulturalnej. Regionalne tradycje ludowe, zwłaszcza te o wyraźniejszej sile artystycznej, są dalej bijącym źródłem współczesnego regionalizmu. Umożliwia to odkrywanie trwałych wartości sztuki ludowej i folkloru obrzędowego, słownego, plastycznego, tanecznego i muzyczno-wokalnego.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PosełMieczysławStachura">Regionalizm miał w Polsce Ludowej zmienne fazy i losy. W latach sześćdziesiątych obserwowaliśmy nasilenie się tego nurtu i jego narastające znaczenie w życiu społeczno-kulturalnym. Niestety, również i w tych latach pojawiły się pseudoreformatorskie i pseudonowoczesne tendencje, upatrujące w tradycjach ludowych, w folklorze, w ukochaniu lokalnego regionu zaściankowość i przebrzmiałe ludomaństwo, a nawet i groźbę wstecznictwa. Lansowano kulturalne ujednolicenie kraju na drodze administracyjnego działania i mechanicznego powielania wzorów narzucanych przez kulturę masową, w celu wyeliminowania regionalnej różnorodności tradycji ludowej. Chodziło chyba o demontaż tychże tradycji, mających jakoby zagrażać zaściankowym szowinizmem. W innych wypadkach okazywano mu obojętność lub niechęć. Ale pomimo tych usiłowań, regionalizm zwyciężył, własną siłą, żywiołowością, głębokim zakorzenieniem. Zwyciężył pasją działaczy, ich wytrwałością, poświęceniem, talentem organizatorskim.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PosełMieczysławStachura">Przed rokiem, w Pszczynie, Minister Żygulski wypowiedział bardzo ważne słowa: „Żaden naród nie może budować swojej kultury na licencji”. Powiedział dalej: „W tej obcej licencji występują m.in. tendencje uniformistyczno-kosmopolityczne, widzące kulturę przede wszystkim jako przejaw biologicznych sił w człowieku, prymitywnych instynktów — seksualnego, gwałtownego, destrukcyjnego”. Właśnie regionalizm jest „rodzimą licencją”, Spotyka się z kulturą ogólnonarodową w symbiozie — nie zagrażając jej i nie będąc przez nią zagrożony, gdyż niesie z sobą prawdziwe wartości. Kulturze polskiej potrzebne są warunki do przenikania się istotnych wartości świata zewnętrznego z wartościami rodzimymi. Krytykując zatem licencję, myślę wyłącznie o przejmowaniu mody na pseudowartości. Chodzi o to, aby szczytowe osiągnięcia polskiej kultury we wszystkich jej dziedzinach, pozostając w różnorodnym kontakcie z najlepszymi nurtami współczesnej kultury ogólnoludzkiej, nie ograniczały się tylko do tych kontaktów, bo groziłoby im to wykorzenieniem się z rodzimego podglebia i polskiej tradycji. Chodzi także i o to, aby owe najwyższe osiągnięcia, którymi się chlubimy i które są znane światu pozostawały w trwałej i wzajemnej twórczej łączności z tym, co stanowi — trawestując określenie Ministra Żygulskiego — „rodzimą licencję”, zawsze bezpłatna i dotąd jeszcze w dalszym ciągu nie wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#PosełMieczysławStachura">Oczywiście, trzeba sobie zdawać sprawę, że galwanizowanie wszystkich starych postaci tradycyjnej sztuki i folkloru oraz próby wtłaczania ich w rzeczywisty nurt współczesnego życia pozbawione jest szans jako anachroniczne i sprzeczne z procesem przeobrażeń społecznych i kulturowych. Tylko niektóre formy i treści mogą przetrwać jako żywe pamiątki i złoża inspiracji. Chodzi o czerpanie z nich dla rozbudzenia potrzeb kulturalnych współczesnej wsi, dla zapłodnienia i wzbogacenia aktualnych przemian społeczności wiejskiej, przy równoczesnym zachowaniu świadomości jej rodowodu. W tej sytuacji ma więc szansę przetrwania i renesansu wtórna — reanimowana lub zrekonstruowana postać klasycznego folkloru. Stąd charakterystyczne w ostatnich latach powodzenie folklorystycznych zespołów amatorskich i ich przeróżne stylizacje, niestety, czasem zbyt daleko odbiegające od źródła i pierwowzoru, niekiedy aż tak dalece, że stają się przedrzeźnianiem piękna i przeżycia. Mamy obecnie też do czynienia ze swoistą modą na ludowość, zwłaszcza w miastach, na ludowość, która umarła lub umiera we własnym naturalnym środowisku wiejskim. Są to przykre nieporozumienia.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#PosełMieczysławStachura">Oglądamy wszakże wspaniałe parady amatorskich zespołów ludowych z okazji przeróżnych festiwali i przeglądów. Świadczą one o ciągłości tradycji, o żywotności dawnej kultury, o niewygasłym animuszu ludowych artystów. Jest to w sumie piękne i wartościowe amatorstwo, rozwijające się w oparciu o sprawdzone przeświadczenie, że wszystko to, co lokalne i regionalne, jest ludziom bliskie. Pozwólmy przeto ludziom kochać ojczyznę poprzez jej ojczyste strony, poprzez jej bogactwo, odmienność, tradycję. Mądrzy działacze społeczni i kulturalni wiedzą, że łatwiej przekroczyć próg bierności jakiejś grupy społecznej, wykorzystując jej przywiązanie do regionu. Bywa tak, że oddalona od metropolii prowincja, pozornie ciemna i nieciekawa, jest zasobna w wartości ludzkie, w ludzi utalentowanych i żarliwych. Im dłużej i dokładniej przygląda się człowiek takiej prowincji, tym lepiej widzi, jak ona zatrzymując atrybut geograficzny, społecznie i kulturowo przesuwa się z marginesu ku istotnym wartościom. Jest to jej zwycięstwo, budowane na samorodnych drożdżach regionu, na rozmiłowaniu się w jego pięknie, na sile zaangażowania, talentu i uporu.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#PosełMieczysławStachura">Kiedy człowiek nasłucha się o warszawskich czy krakowskich przetargach, swarach i wzajemnych podgryzaniach pożerających ludzkie siły, czas i pieniądze, wejście w taką prowincję, daleką przecież od sielanki — może być orzeźwiająca kąpielą, przywracającą wiarę w piękno tego świata, w prawdę ludzkiego słowa, choćby nawet to słowo było chropawe i nieporadne. Nie ma to nic wspólnego z parafiańszczyzna. Odczuwać piękno lokalnej tradycji, jej ciągłość, czuć się spadkobierca minionych pokoleń, to znaczy być zobowiązanym do czujności nad kształtem i sensem tego, co dzieje się dziś; to znaczy poruszać się wspólnie w przestrzeni, w której widać, że jest się ogniwem w łańcuchu kultury, w której widać, że to co miejscowe i partykularne, łączy się dynamicznym pomostem z tym, co uniwersalne. Dobrze się wiec stało, że w dyskutowanym projekcie ustawy cały rozdział III poświęcony jest udziałowi tego społecznego ruchu regionalnego w upowszechnianiu kultury.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#PosełMieczysławStachura">W przekonaniu o doniosłości problemów rozstrzyganych w ustawie, Koło Poselskie „Pax” będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos mą poseł Edmund Osmańczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa, którą dziś mamy uchwalić zaczyna się od stwierdzenia: „Kultura narodowa jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków”. Z takiego sformułowania płyną logiczne konsekwencje:</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Po pierwsze — kultura narodowa jest dobrem wszystkich ludzi naszej wspólnoty, a więc zarówno tych, którzy żyją w kraju, jak i tych, którzy żyją w rozproszeniu, na Wschodzie i Zachodzie, na Południu i Północy.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Po drugie — kultura narodowa jest również naturalnym źródłem kultury politycznej każdego państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PosełEdmundOsmańczyk">O tych dwóch aspektach będę mówił.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Starzy Polacy w najcięższym okresie naszego narodowego bytu ukuli mądrą formułę: ojczyzna to język. W Południowej Ameryce, w zeszłym stuleciu, na frontonie Kolumbijskiej Akademii, na cześć polskich emigrantów wykuta została po hiszpańsku ta właśnie maksyma: La lengua es la Patria, a biały polski orzeł stał się herbem sławnej w hiszpańskim świecie akademii.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Ostatnio otrzymałem dwa listy — jeden z Bogoty, z fotografiami tych kolumbijskich poloników, a drugi ze Związku Radzieckiego, od starego przyjaciela z lat młodości, poznanego przed 50 laty, w sierpniu 1934 roku na Zjeździe Polaków z Zagranicy w Warszawie, kiedy to odbywały się historyczne zaślubiny odrzańskiego Rodła z Wisłą. Jego długi list jest właściwie małą rozprawą o znaczeniu języka i kultury polskiej.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wspominam o tym dlatego, że najważniejszym instrumentem upowszechniania kultury jest język. Niestety, język dziś używany potocznie ma poważne skazy w porównaniu z tamtym językiem ratującym ojczyznę. Od kilku lat w naszym jeżyku odbija się ciągle nie rozładowany konflikt 1980 roku w niedobrej tonacji wielu środków masowego przekazu. To ten ton paraliżuje możliwość powszechnego dialogu.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Czas najwyższy przywrócić godność każdemu słowu, wypowiadanemu w naszym kraju z jakiegokolwiek powodu do swoich czy do obcych. Kto tego nie czyni — szkodzi państwu i narodowi, i to na długie lata. Jest to bardzo pryncypialna sprawa, od której wiele zależy, a między innymi także przyszłość tej ustawy, którą dziś będziemy uchwalać.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Powtarzam: „Kultura narodowa jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków”. Jedna czwarta, a być może jedna trzecia narodu żyje poza Polską. Na Wschodzie i na Zachodzie, na Północy i Południu. Jak ich rozpoznajemy? Oczywiście nie po paszportach, ale po tym, że związani są z kulturą polską i starają się — każdy na miarę swych możliwości — upowszechniać ją wśród obcych, bez względu na swoje światopoglądy, wyznanie czy przejęte od obcych obyczaje. Są to zatem nasi naturalni sojusznicy i stało się bardzo niedobrze, że odwrotnie od innych narodów, pogmatwane losy naszej ojczyzny w latach rozbiorów, między wojnami, w czasie wojny i przez ostatnie 40 lat, zburzyły większość naturalnych u innych narodów pomostów, między innymi ekonomicznych, a nawet i kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Zawsze z zazdrością patrzyłem na trwałość więzów naszych ukraińskich pobratymców czy radzieckich Ormian, Hiszpanów czy Skandynawów z ich żyjącymi za oceanem rodakami. Z równą zazdrością obserwuję, jak konsekwentnie budują pomosty między sobą dwie rozdzielone na dwa ustroje społeczności niemieckie, i to teraz, kiedy ich terytorium stało się podzielone na groźne poligony Pershingów i SS-20. Czym to tłumaczyć? Naturalnym instynktem życia. Jedni i drudzy wiedzą, że ten nuklearny pokój, w którym już czwartą dekadę żyjemy, może jeszcze długo stanowić o życiu lub śmierci Europy. Wszelkie zaostrzanie stosunków między dwoma niemieckimi społecznościami w środku Europy może zatem stać się dla nich po prostu samobójcze. Natomiast budowanie pomostów gospodarczych, kulturalnych daje im nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy liczba pomostów między Wschodem i Zachodem umożliwi Europie demontaż instrumentów zagłady i tym samym ocali oba państwa niemieckie.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PosełEdmundOsmańczyk">W tej tak dramatycznej sytuacji, w której jest dziś Europa, uczmy się mądrości od naszych sąsiadów: budujmy pomosty do żyjących we wszystkich systemach świata rodaków, kultura ojczystego kraju niech scala Polaków tak samo jak Ukraińców, Ormian, Hiszpanów, Niemców, Skandynawów czy południowych Słowian. Tej mądrości nie wykazują niektóre nasze środki masowego przekazu, które w ostatnich latach milczą o Polakach mieszkających w różnych częściach świata, natomiast otwarcie atakują tych, którzy żyją na Zachodzie. Zdarzały się już odgłosy lansowanej przed 30 laty tezy, że tym co żyją „patriotycznie” w kraju niepotrzebne są żadne pomosty do zdeprawowanych życiem na Zachodzie rodaków. Rozległ się nawet w poważnym piśmie głos, aby ci rodacy po prostu się wynarodowili i to „im szybciej, tym lepiej”.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wszystko to jest żałosne i powiedzmy szczerze, bardzo niemądre. Na pewno nie ułatwia to nam szybkiego wyjścia z niezawinionego przez naród — ani ten w kraju, ani ten w rozproszeniu — ciężkiego kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! W latach siedemdziesiątych zawarliśmy rzekomo humanitarne umowy, w istocie swej czysto handlowe, o tak zwanym łączeniu rodzin. Oficjalnie rzekomo niemieckich, faktycznie bardzo polskich, a mało — niemieckich. Wiem, co mówię, bo sam wywodzę się z tej społeczności polskiej, która nad Odrą, Bałtykiem i Łyną wieki przetrwała, broniąc swej polskiej kultury jak źrenicy w oku. Nawet w najokrutniejszych, hitlerowskich latach Polacy spod znaku odrzańskiego Rodła, bo zrodzonego nad Odrą symbolu łączności ziem nadodrzańskich i nadbałtyckich z Wisłą i Krakowem, nie ustali w walce. I walka ta była zwycięska, bo po straszliwej wojnie ci, co ją przeżyli, opowiedzieli się za Polską. Był to ponad milion ludzi polskiej kultury, którzy przetrwali na Opolszczyźnie, Krajnie, Ziemi Babimojskiej, Ziemi Staszica, na Kaszubach, Powiślu, Warmii.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Na Mazurach opowiedziało się w 1946 r. 122 tys. Mazurów, legitymujących się polskimi, ewangelickimi kancjonałami, drukowanymi w Królewcu lub Cieszynie, zachowanymi mimo pruskiego terroru. Ilu Mazurów jest dziś w Polsce? 6 tysięcy. To znaczy, że 116 tys. zostało odepchniętych, formalnie wysiedlonych jako Niemcy, z odebraniem im na granicy przyznanych w 1946 r. dowodów polskiego obywatelstwa. Pamiętam, jak tu, w Sejmie, dwaj posłowie, Walter Późny z Mazur i nie żyjący już Ryszard Hajduk z Opolszczyzny, zaciskali gniewnie pięści, kiedy próbowali wraz z kilkoma innymi posłami interweniować. Daremnie. Nie rozumiano, że ta handlowa transakcja odbywa się ze szkodą narodu i państwa, ze szkodą nas wszystkich i ciężką krzywdą wyrządzoną tym, którzy przez wieki zachowywali jako skarb największy swoją polską kulturę i polski obyczaj ludowy, wyniesiony ongi z kultury Mazowsza. Prusacy im nie dali rady przez 400 lat. A tu zniknęli z naszego życia w ciągu ilu lat? Z tej tragedii jeden tylko wniosek: nigdy więcej nie wolno dopuszczać do traktowania ludzi polskiej kultury, gdziekolwiek żyją, jako nam obcych.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Apeluję ponownie o położenie kresu dramatom, a często tragediom, rozdzielonych od kilku już lat młodych polskich rodzin, młodych matek, młodych ojców i dzieci. Nie mam ścisłych danych, o ile tysięcy tu chodzi. Wiem jedno, że nie są to setki tysięcy jak w tamtym przypadku. Ale jak wtedy nie rozumiałem polityki popierania masowego exodusu, tak i teraz nie rozumiem polityki obarczania niewielkiej w skali 37-milionowego narodu grupy młodych ludzi za pogmatwanie ich losu przez rzeczywistych, karygodnych sprawców nieszczęścia, jakie cały nasz naród dziś ponosi.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! W obliczu czterdziestej rocznicy wyzwolenia naszego kraju czas oczyścić ojczysty stół ze wszystkiego co jątrzy, co wywołuje depresję i rozgoryczenie, co utrudnia wyjście na prostą nowej, piątej dekady Polski Ludowej, zapewne najtrudniejszej ze wszystkich minionych, ale też decydującej o przyszłości naszego narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Pierwszym konsekwentnym krokiem po uchwaleniu ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury powinno być przywrócenie narodowej godności językowi, którym ze sobą politycznie rozmawiamy.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Drugim krokiem powinno być jak najszybsze ludzkie, rozumne rozstrzygnięcie łączenia polskich rodzin, a szczególnie młodych.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Trzeci zaś krok powinien być naturalną konsekwencją oczekiwanej przez społeczeństwo kolejnej politycznej amnestii, bo taki obyczaj i w naszym kraju narzucają znaczące rocznice. Otóż tak, jak przed ostatnią amnestią, tak i teraz ponawiam apel do Rządu o pełną abolicję, nie przestępstw, lecz przekroczeń paszportowych. Te przekroczenia wynikają z przepisów różnych resortów rządowych. Rząd zatem bez potrzeby uchwały Sejmu może tę kartotekę przekroczeń tym razem już setek tysięcy ludzi puścić wreszcie w niepamięć, a nie wpisywać w nową kartotekę uchwalanych dziś nowych dowodów osobistych. Po co to, co już narobiło tyle złej krwi mamy przenosić w piątą dekadę Polski Ludowej, te dekadę, która wymagać będzie od nas wszystkich, w całym, kraju, największego wspólnego wysiłku, a nie ciągłego handryczenia i siłowania się bezsilnych.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! W nadziei, że ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury służyć będzie całemu narodowi w kraju i w świecie, oraz dopomoże w odbudowie kultury politycznego języka, będę głosować za jej przyjęciem. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Marianna Oleśkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Wszelkie pytania o istotę kultury są w gruncie rzeczy pytaniami o człowieka, o kształt i jakość życia społeczeństwa. W sferze kultury odbywa się przecież walka o serca i umysły, o styl życia i sposób myślenia ludzi. Obecna sytuacja w naszym kraju wyznacza taką właśnie rolę kulturze — wymagającą świadomego działania nie tylko działaczy społecznego zaplecza kultury, ale wszystkich, którym leży na sercu kształtowanie nowych cech osobowości człowieka, zwłaszcza młodego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Wychowanie młodego człowieka polega na stworzeniu mu warunków pełnego rozwoju jego osobowości, do czego niezbędny jest szeroki i powszechny dostęp do dóbr kultury narodowej, możliwości jej poznania, upowszechniania i wzbogacania jej przez własny wkład. Młodzież powinna być przygotowana do rozumienia różnorodnych form przejawów kultury i sztuki literackiej, muzycznej, plastycznej, filmowej, architektonicznej i do właściwego wyboru z tego bogactwa treści najbliższych potrzebom naszej epoki. Należy dążyć, by młody człowiek był wrażliwy na piękno, przyswoił sobie bogactwo kultury, współtworzył jej dorobek, zaspokajał indywidualne potrzeby doznań, miał świadomość, że sztuka jest czynnikiem porozumienia się ludzi oraz nosicielem treści społecznych, co wiąże się z koniecznością ich wartościowania.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Podstawową instytucją przygotowującą do udziału w kulturze jest szkoła. Chociażby dlatego, że:</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— jest powszechna i daje powszechną szansę wejścia w kontakt z kulturą,</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— edukacja odbywa się w wieku największej chłonności umysłowej, rozwoju różnych dyspozycji, w tym i dyspozycji artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Konstruując zadania dydaktyczno-wychowawcze szkoły, stawiane są zwykle na pierwszym miejscu zadania instrumentalne, tj. wychowanie do pracy zawodowej i wychowanie do aktualnego życia w społeczeństwie. Jako równorzędny element strukturalny w planowaniu działań dydaktyczno-wychowawczych występuje problematyka wychowania dla kultury. Znajduje to odbicie w różnorodnych formach pracy szkoły, wśród których można wymienić:</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— eksponowanie na zajęciach — zwłaszcza przedmiotów humanistycznych — tych wartości, które mają doniosłe znaczenie dla rozbudzania zainteresowania uczniów literaturą i sztuką,</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— zwiedzanie muzeów, wystaw i ekspozycji zarówno w miejscu zamieszkania, jak i w czasie wycieczek szkolnych,</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— zorganizowany udział młodzieży w przedstawieniach teatralnych, operowych, koncertach muzycznych,</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— upowszechnianie czytelnictwa literatury pięknej poprzez opracowanie założeń programowych i regulaminowych różnorodnych konkursów czytelniczych i recytatorskich, — prezentacja zagadnień z zakresu literatury i sztuki na zajęciach artystycznych, a także na apelach szkolnych,</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— udział młodzieży w pozalekcyjnych formach amatorskiego ruchu artystycznego, — wdrażanie dzieci i młodzieży do stałego kontaktu z książką.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">W ubiegłym roku wszystkie placówki oświatowo-wychowawcze otrzymały program zatytułowany „Główne kierunki i zadania w pracy wychowawczej szkół”. Rozdział IV programu pt. „Uczestnictwo w kulturze”, szczegółowo określa cele i zadania, jakie w tej dziedzinie stoją przed nauczycielami — wychowawcami.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Jednakże wyniki pracy w edukacji kulturalnej coraz bardziej zależą od współdziałania szkoły z wieloma instytucjami i organizacjami społecznymi, w tym przede wszystkim z placówkami upowszechniania kultury i instytucjami artystycznymi. W realizacji szeroko pojętej edukacji kulturalnej młodzieży powinny więc uczestniczyć instytucje i placówki kultury, związki twórcze, stowarzyszenia społeczno-kulturalne.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Aby dostęp do kultury i rozwój uczestnictwa kulturalnego młodego pokolenia mogły przebiegać prawidłowo i efektywnie muszą się opierać na harmonijnie rozwijanych i równocześnie realizowanych elementach kształtowania aktywności i uczestnictwa, poprzez procesy dydaktyczne i wychowawcze w szkole i innych instytucjach oświatowych, wychowanie w rodzinie oraz korzystanie z sieci specjalistycznych instytucji i placówek kultury. Okres ostatnich kilku lat nie sprzyjał integracji tych elementów. Główne przyczyny tej sytuacji to:</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— niewystarczająca liczba specjalistów, wychowawców — instruktorów, animatorów kultury i nauczycieli przedmiotów artystycznych,</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— szczególnie dotkliwy brak książek dla dzieci i młodzieży, podręczników i lektur szkolnych, ponadto nagrań muzyki, reprodukcji dzieł sztuki, filmów, materiałów i surowców potrzebnych do realizacji programu, na przykład w dziedzinie plastyki.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— skromna baza lub jej brak do działalności kulturalnej, zwłaszcza na wsi,</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— niewystarczający zasięg działalności zawodowych placówek upowszechniania kultury,</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">— niewielkie zainteresowanie związków twórczych i stowarzyszeń kulturalnych w udzielaniu pomocy amatorskiemu ruchowi artystycznemu.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Jednym z podstawowych warunków edukacji kulturalnej młodzieży jest odpowiednia liczba nauczycieli, specjalistów o wysokich kwalifikacjach warsztatowych i pedagogicznych. Poziom wykształcenia czynnej kadry, jak również stan liczbowy są wysoce niewystarczające w stosunku do istniejących potrzeb. Konieczne jest ścisłe współdziałanie resortów kultury i sztuki, oświaty i wychowania, nauki, szkolnictwa wyższego i techniki w dziedzinie doskonalenia kadry i programowania studiów wyższych.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Niezwykle istotny jest udział środowisk twórczych w procesie edukacji i akty wizach kulturalnej młodego pokolenia. Obecnie można uznać w zasadzie za wystarczający stopień zainteresowania artystów twórczością dla dzieci w wieku przedszkolnym i młodszym — w wieku szkolnym.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Wysoce niezadowalające jest natomiast zaspokojenie potrzeb młodzieży starszej. Uniemożliwia to kształtowanie pożądanych upodobań artystycznych i nawyków korzystania z dóbr kulturalnych. W znacznym stopniu z powodu braku odpowiedniego repertuaru utrudniony jest rozwój amatorskiej działalności artystycznej w zakresie teatru i muzyki. Problem ten powinien być podjęty przez środowiska twórcze i instytucje artystyczne.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Najbliższe lata wymagać będą wyrównania szans kulturalnego uczestnictwa młodych w kulturze. Problem ten związany jest z utrzymującymi się od lat dysproporcjami w dostępie do dóbr kultury młodzieży różnych środowisk. Wciąż bowiem znacznie większe są możliwości uczestnictwa w życiu kulturalnym mieszkańców ośrodków wielkomiejskich niż małych miast, gmin i wsi.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Podstawowym ośrodkiem życia kulturalnego na wsi pozostaje Gminny Ośrodek Kultury, który powinien koordynować poczynania w skali gminy w tworzeniu i odbiorze kultury narodowej przez społeczeństwo, wiejskie. Ponadto działają takie placówki upowszechniania kultury, jak domy kultury, kluby i świetlice.</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Placówki państwowe na wsi stanowią około 20% całej sieci krajowej, a ludność wiejska stanowi ponad 43%. Prawie 70% miejscowości nie ma ani jednej placówki społeczno-kulturalnej, a w miejscowościach tych żyje ponad 50% mieszkańców wsi. Liczby te mówią same za siebie. Ponadto placówki wiejskie dysponują z reguły znacznie gorszymi warunkami lokalowymi i wyposażeniem. Większość gminnych ośrodków kulturalnych i domów kultury działa w trudnych warunkach materialnych, ma kłopoty ze znalezieniem odpowiedniej bazy lokalowej i wyposażeniem, zwłaszcza w podstawowy sprzęt i środki transportu. Większość klubów i świetlic, to placówki jednoizbowe.</u>
          <u xml:id="u-35.25" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">W ostatnich latach nastąpił poważny regres w działalności klubowej, wyrażający się przede wszystkim zmniejszeniem liczby klubów. W latach 1975–1981 likwidowano około 400 klubów rocznie, mimo niewystarczającej sieci klubów na wsi.</u>
          <u xml:id="u-35.26" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Cenna jest decyzja o tworzeniu w klubach bibliotek podręcznych. Należy stwarzać warunki do wyposażenia ich w podstawowy zestaw lektur, encyklopedii itp., ponieważ w wielu wsiach jest to jedyna placówka upowszechniania kultury. Tak więc rozwój bazy lokalowej, jej odpowiednie wyposażenie wymaga stałego wzrostu nakładów finansowych, jak również rozwiązań organizacyjnych, które pozwoliłyby na lepsze wykorzystanie bazy nie będącej bezpośrednio w gestii kultury, ale możliwej do zagospodarowania na przykład szkoły, remizy Ochotniczej Straży Pożarnej.</u>
          <u xml:id="u-35.27" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Potrzebne jest również stanowcze przeciwdziałanie wszelkim tendencjom czy też próbom likwidacji placówek kulturalno-oświatowych, chociaż z moich doświadczeń wynika, że czasami w małej wiejskiej izbie toczy się aktywne życie kulturalne, natomiast w sąsiedniej wsi nie dzieje się nic ciekawego, mimo zbudowanej remizy czy nowego klubu rolnika. Uważam, że można prowadzić dobrą działalność kulturalną nawet w słabych warunkach lokalowych, a nie wolno czekać biernie na realizację postulatów, jak to się nieraz dzieje. Najwięcej zależy od ludzi, od ich przygotowania zawodowego, chęci, aktywności i pracowitości. Dlatego też działalność pracowników upowszechniania kultury zasługuje, zwłaszcza w obecnych, trudnych warunkach na szczególne uznanie.</u>
          <u xml:id="u-35.28" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Projektowana ustawa ma na celu stworzenie nowego systemu upowszechniania kultury. W tym status zawodowy i płacowy pracowników placówek i instytucji upowszechniania kultury stanowi niewątpliwie jeden z najważniejszych elementów tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-35.29" who="#PosełMariannaOleśkiewicz">Jestem przekonana, że im trudniejsze czasy, tym większą rolę może i powinna spełniać kultura, dodająca człowiekowi sił psychicznych, tak potrzebnych do zmagania się z przeciwnościami, wzbogacająca i ubarwiająca ludzkie życie. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-35.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Janusz Przymanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Szanowna Pani Marszałku! Obywatele Posłowie! Ten Sejm, ta kadencja charakteryzuje się mnogością ustaw. Naturalnie wśród nich są bardzo dobre, dobre, dostateczne i jeszcze parę takich, których jakości wołałbym nie nazywać po imieniu. Na przykład owych 50% potrącania za pierwsze trzy dni choroby i niektórych ustaw podatkowych. Ale zostawmy je na boku.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Nie ulega wątpliwości, że w kategorii ustaw bardzo dobrych, które oznaczyłbym znakiem jakości Q, jest ustawa o Narodowej Radzie Kultury i o Funduszu Rozwoju Kultury. Tymi dwiema ustawami będziemy się szczycić długo i opowiadać o nich wnukom i prawnukom. Inna sprawa, jak się ma ich realizacja do idei. Naturalnie, jest pewien dystans, są pewne różnice. Długo czekamy na raport o stanie kultury, sporządzany przez Narodową Radę Kultury, ale myślę, że to nie lenistwo, tylko po prostu wypowiedzenie prawdy jest aż tak trudne, idzie opornie.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Rezultaty działania Funduszu Rozwoju Kultury można ocenić dopiero wówczas, gdy zdamy sobie sprawę, ile waży ten Fundusz, ile to złotych. Cieszę się bardzo, że przewodnicząca naszej Komisji mówiła dzisiaj o konieczności zwiększenia procentu na FRK, ale jeśli teraz podzielimy owe miliardy złotych Funduszu Rozwoju Kultury na obywateli naszego kraju, to okaże się, że jest to potencjał 116 zł na miesiąc na jednego Polaka. Czyli... duża czarna z pączkiem lub 50 gramów, ale tylko czystej. Nie jest to kwota potężna. Bardzo dobrze że Fundusz Rozwoju Kultury istnieje, ale bez uzupełnienia go aktywnością społeczną nie da rady. Hasło: „Żygulski ma — niech Żygulski da” — jest hasłem bezsensownym. Ma tylko 116 zł miesięcznie na każdego obywatela. W związku z tym warto by było może poprosić, ażeby Rząd skorzystał z możliwości wypłacenia na Fundusz Zwalczania Alkoholizmu nie 1%, ale 3%, tak jak zagwarantowano w ustawie, co dałoby dodatkowo 1 200 mln zł na Fundusz Rozwoju Kultury. Warto może prosić, ażeby Minister Finansów wycofał się z podjętej w zeszłym roku 18 kwietnia decyzji zwiększającej podatek obrotowy od kaset i płyt z 30 do 65%, bo to podnosi bardzo cenę, bije bezpośrednio w kulturę. Bardzo mnie denerwuje, gdy prasa, czasem nawet radio i telewizja mówią o tym, ile to dajemy na kulturę. Nie dajemy na kulturę. Ile czasu trzeba o tym mówić? Same tylko przedsiębiorstwa podległe Ministrowi Żygulskiemu płacą do skarbu państwa osiem podatków: obrotowy, z zysku, dochodowy, stabilizacyjny, różne rozliczenia, przeszacowanie zapasów, amortyzację i od płac. Płacą rocznie 7 mld zł. Czemu nikt nie mówi, że w tych 51 mld zł Funduszu Rozwoju Kultury są podatki przedsiębiorstw należących do kultury, wynoszące 7 mld zł? Przecież, gdybyśmy zechcieli skończyć wreszcie budowę fabryki płyt i kaset na Woli — termin ukończenia przesunięto ostatnio, chyba po raz dziesiąty na 1988 rok — to ona się spłaci w ciągu dwóch lat i będzie przynosiła zysk. Poważny zysk. A więc kultura nie musi żebrać nie tylko dlatego, że stwarza niematerialne wartości, ale również dlatego, że przynosi materialne zyski i mogłaby przynosić znacznie większe, gdybyśmy zechcieli postępować rozsądnie.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Powiedziałem o dwóch dawnych ustawach o kulturze. Dzisiaj wchodzi pod głosowanie trzecia ustawa z tej serii — o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury. Bardzo ważna, gdyż dotyczy żołnierzy pierwszej linii frontu, dotyczy piechurów kultury. Dotyczy tych najbiedniejszych, najbardziej bitych, znajdujących się na 14 miejscu, jeśli chodzi o poziom uposażeń pośród różnych gałęzi naszej gospodarki, ale jednocześnie i najofiarniejszych. Zapamiętajmy sobie, i w pokorze głośno powiedzmy: bez nich książka, obraz, muzyka, film byłyby martwe. Oni dają życie społeczne temu, co się dzieje w kulturze. To co ja napiszę — ma szansę życia tylko i wyłącznie dzięki temu, że gdzieś tam daleko jest pani bibliotekarka, że gdzieś daleko, jest dom kultury, w którym zaśpiewają moją piosenkę. I za to powinienem się im nisko i bardzo wdzięcznie ukłonić.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Czy nowa ustawa będzie skuteczna? To zależy nie tylko od męstwa, ale i od amunicji. Co prawda zrobiliśmy poważny skok w produkcji książek. Nigdy do tej pory w 1000-letniej historii Polski tak wielu książek nie produkowano. Ale ten skok jest rezultatem bohaterstwa poligrafów, pracowników księgarń, bohaterstwa tych ludzi, których dotyczy ustawa o upowszechnianiu. Tyle tylko, że nie wszystko da się zrobić zasłanianiem bunkra własną piersią i chodzeniem do ataku na bagnety.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Ciągle jeszcze nie znajdujemy rocznie dewiz, wartości jednej trzeciej dniówki wydobycia węgla, żeby dać poligrafii części zapasowe. Ciągle jeszcze brak nici, płótna, farby drukarskiej, papieru — pakujemy w dalszym ciągu cement w 100-procentową celulozę — brak nam kleju. Okazuje się, że nasi chemicy nie potrafią robić kleju z kości. W innych krajach to się udaje, u nas nawet to się kiedyś podobno udawało, a teraz się nie udaje i kleju brak, brak taśmy dla filmu i fotografiki, brak farb dla plastyków. Wreszcie, nawet wówczas kiedy znajduje się ktoś, kto chce dla upowszechnienia kultury kupić 2 tys. kolorowych, 3 tys. czarno-białych telewizorów, radia, magnetofony, daje na to pieniądze, to my mu nie chcemy sprzedać. To znaczy, że nasze Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług sprzedałoby to za dolary. Sprzedałoby to prywatnemu fundatorowi za złotówki, przywalając mu naturalnie drugie tyle podatku wyrównawczego, gdyby chciał to kupić i rozdać. Ale skoro chce kupić i podarować domom kultury, nasz dobrze zorganizowany, silny trust RSW „Prasa — Książka — Ruch”, to... nie wolno. Nie wolno, bo telewizory, radia i magnetofony przeznaczone są na rynek indywidualny. Była taka propozycja w zeszłym roku i te telewizory nie znalazły się w domach kultury. Ja myślę, że to nierozsądnie. Muszą się przecież znaleźć chociażby malutkie fiaciki 126 dla bibliotek, dla domów kultury. Bibliotekarka nie zaniesie na własnym grzbiecie książek do dalekiej wioski. Ona musi je tam zawieźć.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Strasznie chciałbym, żebyśmy sobie w tej dziedzinie przypomnieli i zapamiętali to, co bardzo mądrze kiedyś powiedział Norwid — „Rozsądek uniepotrzebnia bohaterstwo”. Postarajmy się, żeby uniepotrzebnić bohaterstwo, zrywy tych siłaczek. Dajmy im amunicję.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PosełJanuszPrzymanowski">Ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury to dobra ustawa, to coś w rodzaju przyzwoitego regulaminu walki i taktyki piechoty na pierwszej linii. Jestem za tą ustawą. Chciałbym tylko podkreślić, że istnieje podstawowy warunek skuteczności tej ustawy, który powinien być zrozumiały dla naszego ukochanego Rządu ze względu na rodowód zawodowy wielu ministrów. Bez naboi i snajper nie ustoi. Towarzysz Minister Obrony Narodowej potwierdzi, że to prawda. Jednym słowem pamiętajmy — ustawa dobra, a skuteczna będzie na tyle, na ile ta piechota będzie miała czym strzelać.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Zdzisław Pukorski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełZdzisławPukorski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Sejm ustanawiając dwa lata temu Narodową Radę Kultury — swego rodzaju „parlament kulturalny” przenoszenie tych samych treści na wieś i do stworzył warunki do rzeczywistego uspołecznienia decyzji w tej sferze życia. Kultura jest bowiem dobrem zbiorowym narodu, toteż jest rzeczą trafną, aby o jej rozwoju rozstrzygało demokratycznie powołane przedstawicielstwo autentycznego gospodarza kultury narodowej — społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełZdzisławPukorski">Dzisiaj, obywatele posłowie, przyjąć mamy dawno już oczekiwaną i wielce ważną ustawę o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PosełZdzisławPukorski">Godzi się w tym miejscu zauważyć i z satysfakcją podkreślić, że nareszcie aktem prawnym rangi sejmowej określa się m.in obowiązki organów administracji państwowej i terenowej, instytucji i organizacji społecznych i spółdzielczych w zakresie upowszechniania kultury. Projekt tej ustawy jest tez usankcjonowaniem demokratycznych dążeń postulujących zniwelowanie nawarstwionych w ubiegłych latach dysproporcji kulturalnych między mieszkańcami dużych aglomeracji, wsi i małych miast przez zniesienie szkodliwych nierówności w dostępie do kultury. Nie mniej ważnym zagadnieniem jest powiązanie z tą ustawą prestiżu, rangi i sytuacji materialnej wielotysięcznej rzeszy pracowników upowszechniania kultury w Polsce Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PosełZdzisławPukorski">Wysoki Sejmie! Jest rzeczą oczywistą, iż nie wszystkie wątki dyskusji społecznej nad przemianami w polityce kulturalnej państwa zostaną ujęte w kształt ustaw. Ruch społeczny pod koniec lat siedemdziesiątych ujawnił jednak i określił różnorakie oczekiwania i nadzieje. Stały się one podstawą debat m.in. Komisji Kultury i Sztuki, odpowiednich zespołów rad narodowych, a wreszcie operatywnych decyzji rządowych, na przykład w sprawie zwiększenia produkcji książek. Stworzył też płaszczyznę do nowego stylu współdziałania organów administracji państwowej z samorządnymi organizacjami społecznymi i kulturalnymi, zwłaszcza w sferze potrzeb odbiorców kultury. A potrzeby te, jak wszystkim wiadomo, są nie tylko wielkie i zasadne, ale i pilne, zwłaszcza w dziedzinie szeroko pojętego upowszechniania i udostępniania wartości kultury narodowej, a także w zakresie zdwojenia troski o stan kultury powszechnej, codziennej, o większe uczestnictwo w niej dzieci i młodzieży oraz środowisk robotniczych i chłopskich.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PosełZdzisławPukorski">Zwrócenie specjalnej uwagi, co zresztą czyni projekt ustawy, na stan upowszechniania kultury w środowisku wiejskim i małomiasteczkowym należy m.in. do niezwykle pilnych kwestii. Sytuację w tej dziedzinie na wsi uznać należy obecnie za wręcz tragiczną. Świadczą o tym choćby malejące liczby osób czytających, chodzących do kin i teatrów, korzystających z innych instytucji kulturalnych. Konsekwentne zatem działania na rzecz niwelowania zróżnicowań kulturalnych poprzez miast byłoby działaniem najbardziej pożądanym i równocześnie demokratycznym. Od dziś można to czynić nawet bez większych nakładów finansowych, głównie za pośrednictwem środków masowego komunikowania i przez pomnażanie usług instytucji kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PosełZdzisławPukorski">Oczywiście, pod warunkiem upowszechniania autentycznie najwyższych wartości kultury narodowej i światowej.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PosełZdzisławPukorski">Obywatele Posłowie! Wiadomo, iż uczestnictwo kulturalne większości społeczeństwa polskiego ogranicza się dziś do korzystania ze środków masowego przekazu, a przede wszystkim telewizji. Żaden inny sposób udostępniania dóbr kultury nie był nigdy tak powszechny, toteż w polityce kulturalnej ostatnich lat preferowano rozwój telewizji, kosztem zresztą innych rodzajów instytucji kultury. Telewizja zatem od lat jest wiodącym sposobem spędzania czasu wolnego. I wszystko wskazuje na to, że długo utrzyma ten prymat. Według przeprowadzonych badań, wbrew pozorom, bardzo popularnym sposobem wypełniania czasu jest także radio, zwłaszcza wśród ludności wiejskiej. Również prasa jest środkiem przekazu dorównującym telewizji pod względem liczby odbiorców, choć z pewnością nie odgrywa tak wielkiej roli jako forma uczestnictwa kulturalnego. Ma przecież do spełnienia przede wszystkim funkcję informacyjno-propagandową. Telewizja przeto, prasa i radio stanowią dzisiaj podstawę masowego uczestnictwa kulturalnego Polaków, a w wielu wypadkach są to wręcz jedyne formy i możliwości.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PosełZdzisławPukorski">Środki masowego komunikowania ogarniają swoim zasięgiem i wpływem ponad 80% dorosłego społeczeństwa. Należy je więc lepiej niż dotychczas wykorzystać na rzecz pełnego upowszechniania kultury — dobrych filmów, dobrych sztuk teatralnych, poezji i prozy. Wydaje się, że mogą one i powinny lepiej niż dotychczas rozbudzać potrzeby kulturalne tam, gdzie nie istnieją, i podnosić na wyższy poziom już istniejące. Należy z tej szansy już dziś skorzystać, zwłaszcza wobec niedostatecznej liczby innych placówek upowszechniania kultury. Ani film, ani kina, których liczba katastrofalnie spadła, zwłaszcza na wsi polskiej, ani książka, a tym bardziej plastyka, teatr czy filharmonia nie mają szans osiągnąć tak wysokiego stopnia dostępności i oddziaływania. I nie trzeba się łudzić, że najskuteczniejsze nawet zabiegi, mające na celu podniesienie frekwencji w tych instytucjach, zapewnią im powszechność odbioru.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PosełZdzisławPukorski">Wysoki Sejmie! Na zakończenie pragnę przypomnieć, iż z tej wysokiej trybuny nie jeden już raz udowadniano, dlaczego czytanie książek, i to od przedszkolaków począwszy, jest szczególnie ważnym społecznie rodzajem uczestnictwa kulturalnego. W naszym parlamencie powiedziano na ten temat tak wiele, że zbędne jest powtarzanie tych argumentów.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PosełZdzisławPukorski">Ta, jak należałoby się spodziewać, oczywista prawda długo była pomijana lub wręcz ignorowana. Obniżanie nakładów, ograniczanie wyboru tematycznego książek, likwidacja bibliotek z pewnością nie służyły potrzebom kulturalnym naszego społeczeństwa. Dzisiaj, mimo chwilowej poprawy produkcji wydawniczej, nadal istnieją poważne zagrożenia w tej dziedzinie na odcinku przede wszystkim upadającej poligrafii. A książka nadal jest artykułem wyjątkowo trudno dostępnym dla wielkiej części ludności naszego kraju. I to zarówno z powodu niewystarczających wciąż nakładów, tolerowanych często spekulacyjnych zakupów i sprzedaży książek po horrendalnych cenach, niewystarczającej sieci bibliotek i księgarń.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#PosełZdzisławPukorski">Powojenny, okres rozwoju oświaty przyniósł imponujące rezultaty, głównie właśnie w rozpowszechnianiu czytelnictwa książek. Było to możliwe, ponieważ towarzyszyła mu właściwa polityka wydawnicza — wysokie nakłady, bogaty zestaw tytułów i niskie ceny. Wiadomo także powszechnie, gdyż potwierdzają to wszystkie badania, iż stan uczestnictwa w kulturze i jego poziom zawsze zależą od wykształcenia. A jednocześnie wielce niepokojącą i smutną, choć mniej znaną prawdą jest, że dotychczas nie udało się w Polsce w pełni upowszechnić wykształcenia podstawowego. Poziom nauczania nie zawsze zadowala, a wielu uczniów wychodzi ze szkoły podstawowej nie umiejąc poprawnie pisać i dobrze czytać.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#PosełZdzisławPukorski">Potrzebna jest, obywatele posłowie, i to pilnie, rzetelna odnowa systemu oświatowego w Polsce, aby na tym fundamencie mogła kiełkować i rozwijać się autentycznie wartościowa kultura. Inaczej, nie tylko uczestnictwo, ale i udostępnianie oraz upowszechnianie kultury nie będzie zadowalające. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Kazimiera Plezia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełKazimieraPlezia">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! W wyniku realizacji uchwały IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej powołana została Narodowa Rada Kultury na mocy ustawy z dnia 4 maja 1982 r. o Narodowej Radzie Kultury oraz o Funduszu Rozwoju Kultury. Działania na rzecz rozwoju kultury przybierają inną, dotąd nie znaną formę; zostały zespolone na rzecz zapewnienia uczestnictwa kulturotwórczych sił narodu w kształtowaniu i realizacji zadań polityki kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełKazimieraPlezia">Kultura jest szczególną dziedziną życia społecznego. W niej bowiem wyraża się bezpośrednia tożsamość narodowa, która z natury rzeczy znajduje się pod baczną obserwacją i troskliwą opieką całego społeczeństwa, a szczególnie socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełKazimieraPlezia">Państwo jest mecenasem i formułuje politykę kulturalną przy szerokim udziale środowisk twórczych i kulturowych. Proces uspołeczniania kultury został zapoczątkowany poprzez integrację działań przez Narodową Radę Kultury, powołaną przy Prezesie Rady Ministrów. Odbywa się przekazywanie uprawnień środowiskom twórczym, powstały rady doradcze, opiniodawcze i programowe, działające przy Ministrze Kultury i Sztuki, przy instytucjach artystycznych i upowszechniania kultury, przy terenowych organach administracji państwowej oraz działają regionalne i ogólnopolskie towarzystwa kulturalne, o których tak szeroko mówili dziś posłowie Józef Różański i Mieczysław Stachura.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PosełKazimieraPlezia">Bardzo istotną płaszczyzną uspołeczniania kultury jest rozwój uczestnictwa dzieci i młodzieży oraz społeczeństwa w kulturze.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PosełKazimieraPlezia">Obywatele Posłowie! Prezentowany nam projekt ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury reguluje w sposób istotny podstawowe cele i zadania upowszechniania kultury, określa miejsce i rolę społecznego ruchu kulturalnego w upowszechnianiu kultury, zasady finansowania upowszechniania kultury oraz określa status pracownika instytucji i placówek upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PosełKazimieraPlezia">Wyrażam przekonanie, że ta ustawa jest równocześnie zapowiedzią kolejnych aktów prawnych z dziedziny kultury. Potrzebę ich przygotowania i uchwalenia prezentowała już poseł sprawozdawca. Na te problemy, oczekujące na regulację prawną, wskazywała Narodowa Rada Kultury.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PosełKazimieraPlezia">Chciałabym w pełni poprzeć — na podstawie licznych konsultacji z załogami zakładów pracy, przedstawicielami samorządów załogi, działaczami i pracownikami placówek i instytucji upowszechniania kultury z terenu województwa tarnowskiego — postanowienia dotyczące finansowania upowszechniania kultury zawarte w art. 34 do 36 omawianego projektu. Chodzi mi głównie o instytucje i placówki upowszechniania kultury tworzone i prowadzone przez przedsiębiorstwa oraz inne jednostki gospodarki uspołecznionej, które to placówki mogą być finansowane w ramach kosztów działalności przedsiębiorstw oraz ze środków przez nie wygospodarowanych.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PosełKazimieraPlezia">Placówki zakładowe przeżywają obecnie poważne trudności, chociaż wiele z nich dofinansowywanych jest z Funduszu Rozwoju Kultury. Ich sieć znacznie się zmniejszyła. Środki z Funduszu Rozwoju Kultury nie mogą zaspokoić wszystkich, nawet najpilniejszych potrzeb, stąd konieczna odpowiedzialność za utrzymanie placówek zakładowych została podzielona między państwo i przedsiębiorstwa. Obciążenie przedsiębiorstw, wynikające z dofinansowania placówek kulturalnych, będzie niewielkie, wyraża się ono w promilach całokształtu ich kosztów. Prawdą jest i to, że jeśli działalność kulturalna będzie utrzymywana przez przedsiębiorstwo, będzie funkcjonować w świadomości jego załogi jako własna. Dla rozwoju życia kulturalnego w środowisku robotniczym będzie to mieć istotne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PosełKazimieraPlezia">Zdając sobie sprawę z faktu, że kultura przyczynia się do wzrostu efektywności pracy i poprawia stosunki międzyludzkie w zespołach roboczych, integruje załogi, powinna być traktowana na równi ze sprawami produkcyjnymi. Stąd właśnie wniosek, że zakład pracy powinien być zobowiązany do prowadzenia tej działalności, rozwijać działalność kulturalno-wychowawczą, utrzymywać placówki kulturalno-oświatowe, jak domy kultury, kluby, świetlice, biblioteki itp. Placówki te z natury rzeczy nie mogą być zamkniętymi wyłącznie dla załogi, lecz, jak dotąd powinny być placówkami środowiskowymi i obejmować swym zasięgiem pracowników, ich rodziny, emerytów i rencistów, a także mieszkańców miasta bądź dzielnicy czy osiedla.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#PosełKazimieraPlezia">Większość wielkich zakładów przemysłowych, i to nie tylko w regionie południowo-wschodniej Polski, zatrudnia gros załogi dojeżdżającej do pracy z pobliskich wiosek. Ludzie ci nigdy nie będą w pełni korzystać z proponowanych przez zakładową placówkę form kulturalno-oświatowych i rozrywkowych w miejscu pracy. Stąd konieczność organizowania dla nich imprez w miejscu zamieszkania i to w dni świąteczne. Imprezy te także nie mogą być zamknięte, wyłącznie dla nich. Jest to problem, w jaki sposób sprawiedliwie obdzielić tę grupę pracowników, tworzonymi przez kulturę wartościami. Być może, że trzeba będzie dofinansowywać imprezy w miejscach zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#PosełKazimieraPlezia">Naczelnym zadaniem jest wypracowanie wspólnego programu działań ideowo-wychowawczych, w których znalazłyby się działania zarówno placówek kulturalno-oświatowych, jak i zadania kierownictwa zakładów pracy i organizacji społeczno-politycznych.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#PosełKazimieraPlezia">Mankamentem w organizowaniu działalności kulturalno-wychowawczej, w spełnianiu zarówno potrzeb załogi, jak też inspirowania docierania z określonymi treściami, wynikającymi z polityki kulturalnej państwa, jest nadal zbyt małe zainteresowanie związków zawodowych działalnością kulturalno-oświatową.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#PosełKazimieraPlezia">Należy generalnie zmienić stosunek kinematografii profesjonalnej do kin działających w poszczególnych zakładowych placówkach kulturalno-oświatowych. Kina te bowiem mają określone miejsce w kulturze małych miast i nie wolno ich traktować, jak przysłowiowego piątego koła u wozu.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#PosełKazimieraPlezia">Placówki kulturalno-oświatowe borykają się z zasadniczymi trudnościami w wyposażeniu w sprzęt audiowizualny, instrumenty muzyczne, aparaturę nagłaśniającą, kinową i inne. Nie chodzi tu tylko o brak środków na ich zakup. Przede wszystkim brak jest możliwości ich nabycia. Przecież aktualnie do placówki kulturalno-oświatowej przyjdzie wtedy człowiek, jeśli program imprezy realizowany jest przy użyciu sprzętu lepszego od tego, który posiada w domu. Co mają zatem czynić kierownicy placówek i instytucji kulturalno-oświatowych, nie mający możliwości zakupu na przykład telewizora kolorowego.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#PosełKazimieraPlezia">Aby zakłady pracy mogły spełniać zadania w zakresie działalności ideowo-wychowawczej wobec swych załóg i środowisk, muszą dbać również o odpowiednie, różnorodne treści i formy pracy placówek, muszą być otwarte na potrzeby załóg i mieszkańców, muszą pozyskiwać partnerów i najszersze kręgi uczestniczących w kulturze. Czas potwierdza, jak to jest trudne, ale zarazem konieczne.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#PosełKazimieraPlezia">Znane mi są z terenu województwa tarnowskiego, które mam zaszczyt reprezentować w Wysokiej Izbie, sławne nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami, amatorskie zespoły pieśni i tańca „Świerczkowiacy” przy Zakładach Azotowych w Tarnowie czy „Stomilanie” lub „Iglopolanie”, kapele ludowe, zespoły rytmiki, tkactwa i haftu artystycznego, działające przy zakładowych domach kultury. Nie można sobie wyobrazić zaprzestania tej działalności w środowisku zamieszkania załóg robotniczych. Chodzi o stworzenie takich warunków materialno-kadrowych, by była stale poszerzana działalność kulturalna, w formach i treści akceptowana, kształtująca i rozwijająca osobowość uczestników i postawy obywatelskie.</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#PosełKazimieraPlezia">Pragnę jeszcze podkreślić ważną rolę ruchu społecznego w kulturze. To przecież źródło powstawania i pielęgnowania wielkich, nie przemijających wartości kultury robotniczej i ludowej. Podniesienie na wyższy poziom działalności instytucji i placówek kultury ma i musi służyć współdziałaniu z tym ruchem. Zadaniem instytucji i placówek upowszechniania kultury jest bowiem stwarzanie warunków do rozwoju społecznego ruchu kulturalnego, a nie zinstytucjonalizowanie, zetatyzowanie, a w efekcie zbiurokratyzowanie jego struktur.</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#PosełKazimieraPlezia">Pracownicy i działacze placówek upowszechniania kultury oczekują na uchwalenie tej ustawy — o czym mówili prawie wszyscy mówcy — ale i na wydanie aktów wykonawczych do tej ustawy. Oczekują wydania zbioru obowiązujących przepisów dla ułatwienia pracy, jej organizacji i dostosowania działalności do potrzeb społeczeństwa oraz poszczególnych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-41.18" who="#PosełKazimieraPlezia">Instytucje i placówki upowszechniania kultury powinny stwarzać właściwe warunki dla wszystkich uczestników i współtwórców życia kulturalnego. W nowej, spowodowanej przez reformę gospodarczą sytuacji, muszą one więc uzyskać niezbędne podstawy materialne, programowe i kadrowe. Ramy prawno-organizacyjne i finansowe tworzą przepisy omawianej ustawy. W realizacji jej postanowień musimy mieć wszyscy konkretny udział, aby ramy dziś zbudowane przez uchwalenie ustawy, w miarę szybko wypełniły się konkretnymi obrazami, faktami i dokonaniami na już istniejącej barwnej mapie kulturalnej Polski Ludowej, której 40-lecie powinno być sprzyjającym i mobilizującym okresem do ukazania i wzbogacenia dorobku kulturalnego naszej ojczyzny. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-41.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Bogdan Gawroński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełBogdanGawroński">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! O roli i znaczeniu kultury w życiu narodu mówiono już w toku dzisiejszej debaty szeroko i wnikliwie, nieraz także pięknie. Pragnę więc jedynie, podejmując dyskusję, zwyczajnie stwierdzić, a ściślej — przypomnieć, że zasadniczą miarą rozwoju kultury społeczeństwa jest wzrost zasięgu i jakości uczestnictwa mas pracujących w jej tworzeniu i odbiorze, wzrost podmiotowej roli środowisk pracy w kształtowaniu kultury narodowej. W związku z tym, spośród wszystkich podejmowanych ustaw, dotyczących kultury szczególnego znaczenia, wręcz fundamentalnego dla osiągania tych celów, dla realizacji polityki kulturalnej i szerzej — społecznej, nabierają rozstrzygnięcia projektu ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury. Zyskały te rozstrzygnięcia aprobatę właściwych komisji Sejmu. klubów poselskich oraz — generalnie — wszystkich występujących w dzisiejszej dyskusji posłów. Mają one również moją aprobatę — sadze, że mogę w tym miejscu stwierdzić, iż ta jednomyślność napawa optymizmem.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PosełBogdanGawroński">W związku jednak z wystąpieniem posła Bukowskiego i fragmentem wystąpienia posła Osmańczyka, odczuwam wyraźną potrzebę zabrania głosu, zwłaszcza w sprawach podjętych przez posła Bukowskiego, które związane były z problematyką kształtowania kultury współżycia, kultury współżycia przede wszystkim społecznego, braku przeciwników naszego ustroju, upowszechniania dóbr i pożądanych wartości niesionych przez kulturę.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PosełBogdanGawroński">Chcę zacząć od stwierdzenia, że żyjemy w świecie, w którym siły przeciwne, wręcz wrogie Polsce Ludowej, te zewnętrzne i wewnętrzne, prowadzą walkę ideologiczną i polityczną, podejmują działania niezgodne z prawem i racjami państwa. Jest to oczywisty fakt, chociaż są ludzie, którzy nie chcą tego zauważać. Prowadzi się tę walkę, niestety, także na obszarze kultury i to w sferze twórczości, upowszechniania oraz działalności społeczno-kulturalnej z oczywistą szkodą dla rozwoju kultury, dla spełniania jej integrującej społeczeństwo, kształtującej pożądane stosunki międzyludzkie, oraz podstawy porozumienia narodowego — funkcji. Pod pozorem troski o swobody w sferze twórczości i upowszechniania kultury próbuje się rozpalać, niestety, także środkami, którymi dysponuje kultura, polityczne namiętności, rozbudzać i pogłębiać podziały w kraju, żądając m.in., by mecenat państwowy i społeczny odnosił się przychylnie do tak rozumianych swobód. Formy walki są nam często narzucane, stosuje się niewybredne naciski, narusza chronione prawem interesy jednostki. Każdy z nas dysponuje tego przykładami. W czyim się to czyni interesie? Myślę, że na pytanie to odpowiedzi nie trzeba tutaj dawać. Natomiast, kiedy mówi się o czynnikach kształtujących stosunki międzyludzkie, kulturę współżycia społecznego oraz o pojednaniu — należy o tym stale pamiętać i nie tylko pamiętać. Sfera nadbudowy, w tym kultura, pozostaje bowiem szczególnym obszarem przede wszystkim porozumienia, ale obecnie także wypowiedzianej nam walki. Służąc porozumieniu, którego platforma jest powszechnie znana, nie powinniśmy więc mieć złudzeń. Ta walka będzie trwać. Jest naszą wspólną sprawą, aby znając cele i mechanizmy tych poczynań, przeciwstawiać się im zdecydowanie, ale jednocześnie umieć zachować prawdziwą troskę o sprawy naszej kultury narodowej, usuwać źródła utrudniające jej rozwój. Daliśmy temu wyraz w ustawie o Narodowej Radzie Kultury i Funduszu Rozwoju Kultury, omawianej i podjętej w namiętnych dniach 3 i 4 maja 1982 roku oraz w wielu innych działaniach. Damy temu wyraz niewątpliwie także dzisiaj, przyjmując projekt ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PosełBogdanGawroński">A teraz tylko krótko. Nikt nie ma podstaw zarzucać Wysokiemu Sejmowi czy naszemu Rządowi, że prowadzi politykę nieprzyjazną wobec Polonii. Byliśmy i jesteśmy rzecznikami silnych związków macierzy z Polonią.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PosełBogdanGawroński">Wysoka Izbo! Przedstawiając te uzupełnienia i stanowiska, pragnę jednak jednocześnie stwierdzić, że podzielam sformułowane przez niektórych posłów w dyskusji wątpliwości i niepokoje, związane z przewidywanymi trudnościami, które mogą wystąpić głównie w sferze materialnej w toku realizacji dyskutowanej dzisiaj ustawy. Te niepokoje oraz nagromadzone nie zawsze pozytywne doświadczenia, związane z procesem wdrażania w życie postanowień wielu ustaw, skłaniają mnie do stwierdzenia, że nie mniej ważnym od prac nad samą ustawą, która dyskutujemy, będzie stosunek do realizacji jej postanowień w praktyce działania — Sejmu, Rządu, resortów, zakładów pracy, samorządów, związków zawodowych, spółdzielczości, organizacji społecznych, w tym młodzieżowych, PRON, stronnictw politycznych, a zwłaszcza partii, z której programu i inspiracji ustawa ta wyrasta. Niektóre związane z tym sprawy chciałbym, kierowany głęboką troską o możliwie pełną realizację postanowień omawianej ustawy, w szczególności podjąć.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#PosełBogdanGawroński">Przede wszystkim pragnę zwrócić uwagę na to, że właściwa realizacja ustawy, której projekt rozpatrujemy, zależeć będzie od maksymalnie szerokiej znajomości i pełnego zrozumienia postanowień tego doniosłego, o znaczeniu powszechnym i ogólnonarodowym, dokumentu. W związku z tym istnieje, w tym konkretnym przypadku, szczególna moim zdaniem potrzeba szybkiego upowszechnienia treści tej ustawy, nie tylko w zainteresowanych środowiskach twórców i działaczy kultury, ale praktycznie biorąc, w całym społeczeństwie, zwłaszcza zaś w gremiach kierowniczych organów władzy oraz administracji państwowej i gospodarczej, instytucji oraz jednostek samorządowych i społecznych, wszystkich, od których stanowiska, a w szczególności działania, zależeć będzie przede wszystkim sposób wykonania postanowień dyskutowanej ustawy, tworzenie korzystnych warunków do jej realizacji. Dlatego także na nas, na komisjach Sejmu i wojewódzkich zespołach poselskich, w praktyce wszystkich, spoczywać będzie obowiązek powodowania środkami, którymi dysponuje Sejm i jego organy, tworzenia warunków niezbędnych do realizacji rozpatrywanej ustawy. Moim zdaniem, właściwa realizacja ustawy, którą mamy dzisiaj przyjąć, wymagać będzie, ujmując rzecz bardzo zwięźle, przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#PosełBogdanGawroński">— Określenia, co stanowić powinno podstawowy zasób dóbr kulturalnych, który powinien być powszechnie dostępny, upowszechniany. Pytanie to w równej mierze należy odnieść do książki, czasopism, wystawiennictwa, repertuaru filmowego, teatralnego i muzycznego. Podstawą ustalenia tego, co powinno być upowszechniane, będą cele sformułowane w projekcie ustawy, o której treściach dzisiaj zadecydujemy. Nie będzie to sfera dowolnego uznania administracji, jak to widzi poseł Bukowski.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#PosełBogdanGawroński">— Uruchamiania przedsięwzięć wspomagających propagandowo działalność całego systemu zapewniającego powszechny dostęp do podstawowego zasobu dóbr kultury. Trzeba będzie między innymi spowodować rozwiązanie problemu skoordynowania pracy placówek kulturalnych z masowymi środkami oddziaływania, zwłaszcza z radiem i telewizją. Środki te coraz pełniej, ale stale zbyt fragmentarycznie, przechodzą na pożycie organizatorów czynnego uczestnictwa w kulturze.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#PosełBogdanGawroński">— Prowadzenia szerokiej działalności edukacyjnej uzbrajającej masowego odbiorcę w odpowiednia wiedzę, odpowiednie umiejętności odczytywania sensu kultury artystycznej. Powinna to być działalność szeroka i zróżnicowana, stała i systematyczna, wartościowo poznawcza, a zarazem atrakcyjna dla odbiorców, bowiem od jej sugestywności zależeć oczywiście będzie jej efektywność. Chodzi m. in. o stworzenie i wprowadzenie do szkół wszystkich typów, w tym zawodowych, kompleksowego programu edukacji kulturalnej dzieci i młodzieży, nowego programu wychowania estetycznego.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#PosełBogdanGawroński">— Szybszego rozwiązania problemów uczestnictwa kulturalnego tych środowisk regionalnych, których szanse z racji niedostatecznej infrastruktury kulturalnej są ograniczone. Chodzi w szczególności o utrzymanie oraz o rozwój, zwłaszcza w latach przyszłej 5-latki, bazy materialnej, a także o zapewnienie wartościowej podaży imprez, artystycznych, a być może przede wszystkim o to, aby najbardziej wartościowe osiągnięcia artystyczne poszczególnych nawet najmniejszych ośrodków kulturalnych były szeroko udostępniane społeczeństwu gmin, miast, województw, regionów i kraju tak, aby twórczy wysiłek ludzi kultury i nakłady finansowe najpełniej owocowały.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#PosełBogdanGawroński">— Możliwie najszybszego rozwiązania problemów produkcji i udostępniania społeczeństwu książek, płyt, kaset oraz zaopatrzenia placówek kulturalnych i amatorów w sprzęt, instrumenty i kostiumy. Wymaga to przede wszystkim szybkiej poprawy sytuacji poligrafii, fonografii oraz przemysłu muzycznego, a także zwiększonego wysiłku wszystkich współdziałających przemysłów, zwłaszcza chemicznego i drzewnego.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#PosełBogdanGawroński">— Prowadzenia takiej polityki, szczególnie cenowej, na obszarze kultury, która zapobiegałaby komercjalizacji oraz tworzeniu barier utrudniających dostęp do wartości kultury ludziom pracy, która przeciwstawiałaby się zdecydowanie spekulacyjnym machinacjom dobrami kultury, zaostrzającym przecież społeczne niesprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#PosełBogdanGawroński">— Zapewnienia radom narodowym i ich organom wykonawczym, zwłaszcza szczebla podstawowego, środków finansowych i organizacyjno-kadrowych, niezbędnych do spełniania przez nie obowiązków w sferze programowania i planowania rozwoju kultury oraz zapewnienia wykonywania wynikających z tych dokumentów zadań na całym obszarze kultury w warunkach kształtujących się w wyniku wdrażanie reformy gospodarczej oraz ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#PosełBogdanGawroński">Działania te i inne, o których mówiono także w dyskusji, powinny prowadzić do integracji naszego społeczeństwa, do takiego stanu partycypacji w kulturze klas i warstw pracujących naszego kraju, który oznaczać będzie w przyszłości stworzenie wielkiego, współprzeżywającego, ogólnonarodowego audytorium kulturalnego. Dziś, w roku 40-lecia Polski Ludowej, audytorium to jest bardzo liczne, wielokrotnie liczebniejsze niż w okresie międzywojennym, niż proporcjonalnie audytoria rozwiniętych państw kapitalistycznych. Dobitną ilustracją tego faktu jest nasz główny problem, trudny do zaspokojenia głód książki. Świadczy to także w swoisty sposób o osiągnięciach naszej polityki kulturalnej, o wielkich aspiracjach ludzi pracy. Świadczy również o randze zadań, jakie musimy w sferze kultury nadal, mimo istniejących trudności, z jeszcze większym zdecydowaniem rozwiązywać.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#PosełBogdanGawroński">Sądzę, że nie ma innego, bardziej ważnego obowiązku, jak właśnie stwarzanie w praktyce życia społecznego korzystnego klimatu, korzystnych warunków materialno-organizacyjnych, kadrowych i społecznych do uruchamiania, zwłaszcza środkami właściwymi kulturze tych źródeł aktywności, dzięki którym twórczy potencjał naszego narodu mógłby pełniej służyć porozumieniu i pokojowej pracy dla poprawy życia Polaków, dla przyspieszenia osiągnięcia celów socjalizmu. Dyskutowany dzisiaj projekt ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury, moim zdaniem, dobrze temu będzie służył. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obywatele Posłowie! Za chwilę, po raz pierwszy, przystąpimy do głosowania z wykorzystaniem automatycznego systemu obliczania głosów. W związku z tym pragnę przypomnieć, że posłowie głosują w sposób następujący: po zadaniu przez przewodniczącego obradom pytania: kto jest za? — należy przycisnąć przez krótki okres czasu przycisk, a następnie, zgodnie z regulaminem Sejmu, z uwagi na to, że głosowanie nosi charakter jawny — podnieść rękę. W podobny sposób głosuje się w pozostałych fazach głosowania — Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Kultury i Sztuki oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości (druki nr 434 i 453).</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Lidia Jackiewicz-Kozanecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Zapoczątkowany przez IX Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a wynikający ze społecznego zapotrzebowania proces zmian o charakterze społeczno-politycznym i gospodarczym, nieuchronnie doprowadził również do potrzeby dostosowania do tych zmian prawa wynalazczego.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom w tym zakresie Urząd Patentowy PRL podjął przed dwoma laty próbę początkowo opracowania całkiem nowej ustawy o wynalazczości, jednakże po szerokiej konsultacji ze środowiskami twórców projektów wynalazczych i organizatorami wynalazczości koncepcja ta upadła jako przedwczesna i nie znajdująca jeszcze potwierdzenia w zapotrzebowaniu społecznym. Podobny pogląd wyraziła również Komisja Nauki i Postępu Technicznego, która na posiedzeniu w dniu 13 lipca 1983 r. krytycznie oceniła projekt zmian zawartych w nowej ustawie o wynalazczości, przedstawionej do społecznej konsultacji przez Urząd Patentowy PRL wiosną 1983 roku. Wychodząc bowiem z oceny ustawy o wynalazczości z 19 października 1972 r., pomyślanej przecież dla nie zrealizowanej reformy gospodarczej lat siedemdziesiątych Komisja uznała, że znaczna część zawartych w niej uregulowań może nadal z powodzeniem efektywnie służyć twórcom i gospodarce narodowej, jednak pod warunkiem dokonania szybkiej nowelizacji pozostałych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Komisja stwierdziła, że nowelizacja ta powinna dotyczyć przede wszystkim dostosowania obowiązującego prawa wynalazczego do nowych warunków funkcjonowania jednostek gospodarczych i wypełnienia istniejącej w tej dziedzinie luki prawnej, która występuje, zwłaszcza w zakresie odwołań twórców pracowniczych projektów wynalazczych, od decyzji jednostek gospodarki uspołecznionej w sprawie przyjęcia projektów wynalazczych do stosowania i w sprawie ustalania wysokości wynagrodzeń twórców. Ponadto nowelizacja powinna zmierzać w kierunku poprawy pozycji prawnej twórców projektów wynalazczych, zwiększenia zainteresowania zaplecza naukowo-badawczego i jednostek gospodarki uspołecznionej, dokonywaniem i wdrażaniem wynalazków, a także opracowania nowych zasad wynagradzania za projekty racjonalizatorskie i wynalazki. Pogląd Komisji w tym względzie potwierdziła Najwyższa Izba Kontroli, która ponadto zwróciła uwagę na fakt niejasności przepisów wykonawczych do ustawy, które w wielu przypadkach wypaczyły intencję ustawodawcy. Dodatkowo, obok wymienionych tu aspektów, za potrzebą nowelizacji ustawy o wynalazczości z 1972 roku przemawiał głęboki regres w zakresie dokonywanych i stosowanych projektów wynalazczych. Dlatego też Komisja Nauki i Postępu Technicznego w dezyderacie skierowanym do Rządu w dniu 20 lipca 1983 r. uznała za celowe:</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Po pierwsze — dokonanie szybkiej nowelizacji ustawy o wynalazczości z 19 października 1972 roku, dostosowującej obecne prawo wynalazcze do nowych warunków działania jednostek gospodarczych oraz zawierającej rozwiązania prawne, intensyfikujące reformę gospodarczą w obszarze szeroko rozumianego postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Po drugie — uporządkowanie, uproszczenie i uzupełnienie przepisów wykonawczych do ustawy o wynalazczości, w tym zwłaszcza rozporządzenia Rady Ministrów z 11 grudnia 1972 r., w sprawie pracowniczych projektów wynalazczych w celu wyeliminowania istniejących sprzeczności i wątpliwości oraz ułatwienia stosowania tego prawa, w tym również urealnienia i zwiększenia skuteczności motywacji.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Jednocześnie traktując dokonanie szybkiej nowelizacji ustawy o wynalazczości i przepisów wykonawczych jako rozwiązanie niezbędne, ale przejściowe, Komisja uznała za konieczne równoczesne przystąpienie do opracowania kompleksowego aktu prawnego z zakresu ochrony własności przemysłowej oraz projektu ustawy o popieraniu twórczości technicznej. Zasadniczą reformę prawa wynalazczego należy bowiem przeprowadzić wówczas, kiedy okrzepnie i utrwali się nowy system funkcjonowania gospodarki. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że taką głęboką reformę prawa wynalazczego powinna poprzedzić szeroka dyskusja w kręgach zainteresowanych problemami wynalazczości i dysponujących odpowiednimi informacjami o aktualnej regulacji prawnej w innych krajach, porozumieniach międzynarodowych, aktualnych tendencjach rozwoju światowego systemu patentowego, a w szczególności rzeczywistych potrzeb naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W odpowiedzi na dezyderat Rząd poparł stanowisko Komisji w wyżej wymienionych sprawach i zapowiedział przyspieszenie prac związanych ze zmianą stanu prawnego w wynalazczości w celu jej ożywienia, dzięki czemu Urząd Patentowy podjął prace nad nowelizacją ustawy o wynalazczości i jednocześnie nad przygotowaniem nowego aktu wykonawczego.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Komisja Nauki i Postępu Technicznego z wielką uwagą obserwowała tok prac Urzędu Patentowego nad nowelizacją ustawy o wynalazczości i brała udział przez swoich przedstawicieli w licznych społecznych konsultacjach w tym zakresie, co nie pozostało bez wpływu na ostateczny kształt skierowanego w dniu 2 marca 1984 roku do laski marszałkowskiej przyjętego przez Radę Ministrów projektu ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W dniu 21 marca br. na wspólnym posiedzeniu Komisji Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Prac Ustawodawczych odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości, a po zakończeniu nad nią prac przez powołaną w tym celu podkomisję i złożeniu sprawozdania w dniu 17 kwietnia projekt ustawy wraz z odpowiednimi poprawkami został jednomyślnie przyjęty przez wyżej wymienione sejmowe Komisje.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Z upoważnienia Komisji Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi sprawozdanie z prac legislacyjnych nad projektem ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości. Projekt reguluje stosunki w zakresie dokonywania, ochrony i dysponowania projektami wynalazczymi. Pakt, że stanowi on nowelę, a nie projekt nowej ustawy, w zasadzie wyznaczył niejako charakter i zakres wprowadzonych zmian, które zasadniczo obejmują następujące główne kierunki:</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— określenie kierunków i form poparcia państwa dla wynalazczości w narodowych planach społeczno-gospodarczych i centralnych planach rocznych;</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— dostosowanie prawa wynalazczego do idei i zasad realizowanej reformy gospodarczej oraz warunków działania podmiotów gospodarczych w zmienionej sytuacji ekonomiczno-prawnej;</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— wzmocnienie pozycji prawnej twórców wynalazków i wzorów użytkowych;</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— zwiększenie materialnego zainteresowania twórców projektów wynalazczych;</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— korzystniejsze uregulowanie sytuacji zaplecza badawczo-rozwojowego;</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— unowocześnienie instytucji prawnych korzystania z projektów wynalazczych w gospodarce narodowej;</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— poszerzenie kategorii rozwiązań racjonalizatorskich;</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— wyeliminowanie w możliwym w ramach nowelizacji ustawy zakresie istotnych niejasności wynikających z dotychczasowych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Dostosowanie dotychczasowej ustawy o wynalazczości do zasad reformy gospodarczej wyraża się przede wszystkim w zastąpieniu postanowień o charakterze nakazowym i administracyjnym przez regulację opartą na metodzie cywilno-prawnej i umownym kształtowaniu stosunków między jednostkami gospodarki uspołecznionej w zakresie projektów wynalazczych oraz w odejściu od zasad postępowania administracyjnego przed jednostkami gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Projekt nowelizacji ustawy przewiduje, iż korzystanie z chronionych wynalazków i wzorów użytkowych będzie się odbywać na zasadach przewidzianych dla powszechnego obrotu licencyjnego zarówno między jednostkami gospodarki uspołecznionej, jak i między tymi jednostkami i jednostkami nie uspołecznionymi. Dotyczy to także umów o udostępnieniu nie chronionego, a stanowiącego tajemnicę projektu wynalazczego oraz umów o przeniesienie patentu lub prawa ochronnego oraz udziału w tych prawach. W ten sposób rozszerza się w istotny sposób przepisy dotyczące licencji, art. 44, 44, 45, 49, 49 i 64.</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Wzmocniono także pozycję jednostki gospodarki uspołecznionej, uprawnionej z patentu lub prawa ochronnego, przedłużając do trzech lat termin przedawnienia roszczeń z powodu naruszenia prawa wyłącznego w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej — art. 54.</u>
          <u xml:id="u-45.21" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Przywrócono także tymczasową ochronę wynalazków i wzorów użytkowych z chwilą ogłoszenia o zgłoszeniu wynalazku lub wzoru użytkowego, a więc jego publicznego ujawnienia, co powinno przyczynić się do stabilizacji obrotu prawnego — art. 33.</u>
          <u xml:id="u-45.22" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Na szczególną uwagę w tym zakresie zmian zasługuje rezygnacja z wydawania w trybie Kodeksu postępowania administracyjnego decyzji w sprawie przyjęcia projektu wynalazczego do stosowania oraz w sprawie ustalania wysokości wynagrodzenia za pracowniczy projekt wynalazczy. Podejmowane w tym, względzie decyzje będą więc mieć charakter wyłącznie decyzji gospodarczych. Twórca, nie zgadzający się z ustaleniem wysokości należnego mu wynagrodzenia, będzie mógł bezpośrednio wystąpić do sądu, który rozpatrzy jego sprawę w uprzywilejowanym trybie postępowania w sprawach pracowniczych — art. 105.</u>
          <u xml:id="u-45.23" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Drugi kierunek zmian dotyczy wzmocnienia pozycji prawnej wynalazcy. Projekt ustawy przyznaje twórcy pracowniczego wynalazku i wzoru użytkowego — szerszy od dotychczasowego zakres uprawnień, a zwłaszcza polepszenie sytuacji twórcy w postępowaniu zgłoszeniowym przed Urzędem Patentowym — art. 31. Natomiast zmiana proponowana w art. 35 ust. 3, przyznaje twórcy prawo do wystąpienia do Urzędu Patentowego o wydanie świadectwa autorskiego, które na podstawie art. 94 ust. 4 uprawnia go do uzyskania wynagrodzenia. Zwiększenie materialnego zainteresowania twórców dokonywaniem i stosowaniem wynalazków polega także na możliwości przedłużenia przez jednostkę gospodarki uspołecznionej okresu wypłaty wynagrodzenia do dalszych pięciu lat, o ile w ciągu pierwszych pięciu lat wynalazek nie był stosowany w rozmiarach uzasadnionych względami gospodarczymi — art. 94 ust. 2. Proponuje się także przedłużenie okresu wypłaty wynagrodzeń za stosowanie projektów racjonalizatorskich do dwóch lat, a wzorów użytkowych do lat trzech — art. 96 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-45.24" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Dalszy kierunek zmian, to korzystniejsze uregulowanie sytuacji zaplecza badawczo-rozwojowego. Dotychczas bowiem jednostki tego zaplecza znajdowały się w znacznie gorszej sytuacji w zakresie stosunków prawno-wynalazczych w porównaniu z przedsiębiorstwami przemysłowymi, zwłaszcza pod względem możliwości osiągania efektów ekonomicznych z tytułu produkcyjnego korzystania z wynalazków lub wzorów użytkowych.</u>
          <u xml:id="u-45.25" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Proponowane tu zmiany mają na celu ochronę słusznych interesów tych jednostek, a zwłaszcza przewidują one partycypowanie przez te jednostki w korzyściach ze stosowania wynalazków i wzorów użytkowych w przypadku wspólności patentu — art. 43 ust. 2. Wprowadzona instytucja licencji dorozumianej — art. 49 — stwarza obowiązek zamawiającego pracę badawczą lub rozwojową do zapłacenia dodatkowego wynagrodzenia w razie, jeżeli przekazany wynik takiej pracy zawiera wynalazek lub wynalazki, istotne korzyści powinny wymknąć także z mniej rygorystycznych zasad zawierania umów licencyjnych między jednostkami gospodarki uspołecznionej. Na uwagę zasługują także zmiany w projekcie nowelizowanej ustawy, które unowocześniają wiele instytucji prawnych, służących szerszemu korzystaniu z projektów wynalazczych w gospodarce narodowej, takich jak: licencja umowna, licencja przymusowa i wspólność prawa, jak również zmiany, które wzbogacają te instytucje o nowe elementy.</u>
          <u xml:id="u-45.26" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W przepisach dotyczących licencji umownej nakłada się na licencjodawcę obowiązek przekazania posiadanych doświadczeń technicznych, chyba że umowa inaczej stanowi, oraz wprowadza się odpowiedzialność uprawnionego z patentu wobec licencjobiorcy w razie unieważnienia prawa wyłącznego, art. 44. Nową instytucją jest tak zwana licencja otwarta — art. 49 — która umożliwia korzystanie z chronionego wynalazku lub wzoru wszystkim zainteresowanym w razie złożenia w Urzędzie Patentowym przez uprawnionego oświadczenia nieodwołalnego o gotowości udzielenia licencji. W tym przypadku uprawniony z patentu zyskuje możność uiszczania opłat okresowych, związanych z ochroną wynalazku, zmniejszonych o połowę, i ma przy tym prawo do otrzymywania opłat licencyjnych. Licencja otwarta uchyla wyłączność, wynikającą z patentu lub prawa ochronnego, zapewniając zarazem uprawnionemu do wynalazku — wzoru — należne korzyści.</u>
          <u xml:id="u-45.27" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Unowocześnianiu instytucji prawnych korzystania z projektów wynalazczych służą także istotne zmiany proponowane w zakresie instytucji wspólności patentu — art. 43 — jak również całkiem nowa instytucja licencji dorozumianej — art. 49 — o której już mówiłam.</u>
          <u xml:id="u-45.28" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W zakresie racjonalizacji projekt ustawy zawiera nowatorską propozycję rozszerzenia kategorii rozwiązań uznawanych za projekty racjonalizatorskie o rozwiązania o charakterze organizacyjnym — art. 79. Zapis ten, wielokrotnie postulowany przez szerokie kręgi racjonalizatorów i nie tylko nich, zasługuje ha uznanie.</u>
          <u xml:id="u-45.29" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości z druku nr 434 obejmuje łącznie 42 zmiany. W toku postępowania legislacyjnego Komisje Nauki i Postępu Technicznego oraz Prac Ustawodawczych wniosły do tego projektu 34 główne poprawki i uzupełnienia o charakterze merytorycznym i wzbogacające tekst o całkiem nowe elementy, a także o charakterze redakcyjnym, ułatwiającym właściwą interpretację niektórych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-45.30" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Wprowadzając powyższe poprawki, Komisje kierowały się opiniami wybitnych ekspertów w dziedzinie prawa wynalazczego, z Polskiej Akademii Nauk oraz z uniwersytetów. Wykorzystano także opinię Rady Społeczno-Gospodarczej oraz postulaty przesiane w listach do Sejmu i zgłaszane bezpośrednio podczas konsultacji w środowiskach twórców, jak również w organizacjach, do których statutowych obowiązków należy popieranie i stymulowanie wynalazczości, jak wojewódzkie kluby techniki i racjonalizacji oraz stowarzyszenia naukowo-techniczne Naczelnej Organizacji Technicznej. Pozwalam sobie w tym miejscu wyrazić im podziękowanie za wniesione cenne uwagi i propozycje do projektu nowelizowanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-45.31" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Proponowane przez Komisje poprawki, zmierzając w kierunku zasadniczo zgodnym z intencją projektu rządowego, miały przede wszystkim na celu wzmocnienie i pewne rozszerzenie niektórych instytucji prawnych nowelizowanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-45.32" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Nie przypadkowo dużo uwagi Komisje poświęciły zapisom art. 5, ponieważ będąc wyrazem zasady konstytucyjnej, służyć on powinien jako wytyczna dla interpretacji pozostałych norm prawa wynalazczego. Dlatego też Komisje postanowiły odpowiednio uściślić istniejące zapisy, a ponadto wprowadzić dodatkowe w postaci proponowanych ust. 3, 4 i 5. W ust. 3 odwołano się przede wszystkim do środków moralnych, które powinny zwiększyć zainteresowanie twórców dokonywaniem i wdrażaniem projektów wynalazczych, a ust. 4 zobowiązuje jednostki państwowe do zapewnienia wynalazcom i racjonalizatorom odpowiednich warunków do twórczej pracy. Obok tego uznano za celowe wprowadzenie zapisu w postaci ust. 5, który powinien spowodować zwiększenie zainteresowania jednostek gospodarki uspołecznionej stosowaniem projektów wynalazczych przez przyznanie możliwości korzystania z ulg w podatku dochodowym oraz preferencji kredytowych.</u>
          <u xml:id="u-45.33" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W art. 7 ust. 2 wprowadzono możliwość prowadzenia konkursów z zakresu wynalazczości przez danie delegacji dla Rady Ministrów, która określi zasady ich organizacji i finansowania. Natomiast w art. 7 ust. 3 wprowadzono zupełnie nowy zapis, który wychodzi naprzeciw twórcom, nie będącym pracownikami jednostek gospodarki uspołecznionej i który zobowiązuje Radę Ministrów do określenia form pomocy w zakresie wynalazczości na rzecz tych osób.</u>
          <u xml:id="u-45.34" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W całkiem nowy sposób Komisje ukształtowały zasady partycypowania przez współuprawnionych z patentów w korzyściach uzyskiwanych przez producenta korzystającego z wynalazku wspólnego. Należy dodać, że chodzi tutaj przede wszystkim o współuprawnione do wynalazku jednostki zaplecza badawczo-rozwojowego, które nie mogą same prowadzić produkcji według wynalazku wspólnego. Znalazło to wyraz w nowym brzmieniu ust. 2 art. 43, w którym przez odpowiednie sprecyzowanie zapisu o wspólności patentu, doprowadzono do równowagi interesów zaplecza badawczo-rozwojowego i jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-45.35" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Kolejną proponowaną poprawką jest uściślenie i jaśniejsze sprecyzowanie kwestii związanych z obrotem licencyjnym, zwłaszcza w odniesieniu do licencji otwartej. Proponuje się w tym względzie całkiem nową redakcję art. 49. W art. 79, który dotyczy rozwiązań o charakterze organizacyjnym i jest ważniejszą propozycją nowelizacji, Komisje dopracowały kwestie związane z wynagradzaniem za te projekty racjonalizatorskie, wprowadzając stosowny zapis. Ponadto, w celu zachowania przejrzystości i czytelności ustawy, odpowiednie ustępy, dotyczące tych projektów racjonalizatorskich, umiejscowiono we właściwych działach.</u>
          <u xml:id="u-45.36" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W projekcie ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości, przyjętym przez Radę Ministrów, zrezygnowano z dotychczas uregulowanych w art. 87 tylko w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej tzw., umów o stosowanie projektów wynalazczych, rozszerzając jednocześnie w istotny sposób przepisy dotyczące licencji, art. 44, 45, 49 i 49. Przy okazji zgubiono zapis dotyczący możliwości zawierania przez jednostki gospodarki uspołecznionej umów o udostępnienie projektów racjonalizatorskich, stanowiących tajemnicę jednostki gospodarki uspołecznionej. Komisje uznały za celowe utrzymanie tej formy obrotu projektami racjonalizatorskimi, co znalazło wyraz w poprawce, która proponuje zachowanie art. 87 w odpowiednio nowym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-45.37" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Doceniając z jednej strony rolę postępu technicznego, który realizuje się przez nowe wynalazki, a z drugiej strony — trudności występujące w przedsiębiorstwach, bojących się ryzyka związanego z wdrażaniem innowacji, Komisje proponują Wysokiemu Sejmowi wprowadzenie do art. 90 dodatkowych ust. 4 i 5, które w szczególnie uzasadnionych przypadkach uprawniają organ założycielski do nałożenia na przedsiębiorstwo państwowe obowiązku stosowania projektu wynalazczego, niezbędnego dla rozwoju gospodarki narodowej, lub obrony kraju. W Komisjach przeważył pogląd, że tego rodzaju przymus w postaci poleceń zmierzających do wdrażania wynalazków i praktykowany w całym świecie, nawet w krajach o gospodarce rynkowej nie stanowi zagrożenia dla umownego systemu reformy gospodarczej, tym bardziej że w tych przypadkach przewiduje się stosowanie odpowiednio przepisów art. 54 ust. 2 i 3 oraz art. 58 ustawy z dnia 25 września 1981 r. o przedsiębiorstwach państwowych. Uważam, że należy docenić to rozwiązanie, ale też i przestrzec przed nadmiernym jego wykorzystywaniem.</u>
          <u xml:id="u-45.38" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Projekt ustawy nie rozwiązał problemu wynagradzania twórców wynalazków lub wzorów użytkowych w razie, gdy większość efektów powstaje u użytkownika. Dlatego też wykorzystując opinię Rady Społeczno-Gospodarczej przy sejmie, Komisje proponują wprowadzenie nowego ust. 6 w art. 93, który przyznaje twórcy nagrodę w razie, gdy większość efektów z używania wyrobu wykonanego według opatentowanego wynalazku, lub chronionego wzoru użytkowego powstaje poza jednostką stosującą wynalazek lub wzór użytkowy. Źródła finansowania i zasady przyznawania tych nagród określi Rada Ministrów. Propozycja projektu ustawy wyrażona w art. 1061, a dotycząca skrócenia do lat 5 terminu przedawnienia roszczeń z tytułu wynagrodzeń za pracownicze projekty wynalazcze, wpłynęłaby na pogorszenie sytuacji twórców. Dlatego tez Komisje proponują nie wprowadzać tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-45.39" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Omawiając zaproponowane przez Komisję Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisję Prac Ustawodawczych poprawki, zawarte w druku nr 453, nie mogę pominąć kwestii, które nie znalazły tutaj wyrazu w postaci odpowiednich zapisów, a które były wielokrotnie poruszane. I tak np.: w projekcie ustawy w ust. 2 art. 31 znajduje się przepis o charakterze legis imperfectae, który zwalnia Urząd Patentowy z obowiązku zawiadamiania wynalazcy o wszczęciu postępowania patentowego i przerzuca ten obowiązek na jednostkę gospodarki uspołecznionej, która go zatrudnia. Sprawa ta budziła wiele kontrowersji i dlatego w przyszłości, w kompleksowej ustawie, pozycja prawna wynalazcy w postępowaniu przed Urzędem Patentowym powinna w pełniejszy sposób zostać wyraźnie wzmocniona.</u>
          <u xml:id="u-45.40" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Wysuwano także propozycję, aby w projekcie nowelizowanej ustawy objąć ochroną prawną programy dla maszyn cyfrowych, nowe odmiany roślin i ras zwierząt, jak też sposoby leczenia chorób w dziedzinie medycyny i weterynarii oraz ochrony roślin, które wyłącza z patentowania art. 2 dotychczasowej ustawy o wynalazczości. Są to propozycje słuszne. Jednakże ich wprowadzenie na obecnym etapie nowelizacji nie jest możliwe. Komisje uważają jednak, że w przyszłej kompleksowej ustawie należy uwzględnić ochronę tych przedmiotów twórczości i wypracować środki prawne stymulowania wynalazków z tej dziedziny. Powinny to być takie formy ochrony, które nie dając pozycji monopolistycznej, umożliwiłyby określonym podmiotom korzystanie z tych wynalazków. Musi to być zatem forma ochrony t zgodna z interesem gospodarki narodowej. W toku prac Komisji prezentowano różne koncepcje stymulowania twórczości technicznej bez monopolu prawnego, jak na przykład patent autorski. Uważam, że kwestie te również powinny być dokładniej zbadane w pracach nad przygotowaniem kompleksowej ustawy, które to działania — zgodnie z odpowiedzią Rządu na dezyderat nr 9 Komisji Nauki i Postępu Technicznego z 20 lipca 1983 r. — Urząd Patentowy powinien już podjąć.</u>
          <u xml:id="u-45.41" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W przyszłości — nowego uregulowania wymaga także usytuowanie i skład komisji odwoławczej, aktualnie działającej przy Urzędzie Patentowym.</u>
          <u xml:id="u-45.42" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z nowelizowaną ustawą o wynalazczości wiązane są duże nadzieje, iż przyczyni się ona do promocji postępu technicznego. Jednakże stopień tej promocji zależeć będzie z jednej strony od wsparcia rozwiązań tej ustawy przez mechanizmy reformy gospodarczej, z drugiej zaś strony — od konsekwentnego przestrzegania norm zawartych w tej ustawie. Nieprzestrzeganie bowiem prawa przez adresatów norm prawnych może spowodować nie zamierzone przez ustawodawcę skutki. Wszyscy zatem adresaci ustawy o wynalazczości zobowiązani są do określonych, konkretnych zachowań w celu realizacji jej postanowień, zgodnie z intencją ustawodawcy. Do adresatów, o szczególnym znaczeniu, należy zaliczyć naczelne organy administracji państwowej, których aktywna rola powinna polegać na czuwaniu i podejmowaniu stosownych działań w zakresie właściwej i skutecznej realizacji postępu technicznego. W szczególności Rada Ministrów powinna zapewnić:</u>
          <u xml:id="u-45.43" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— komunikatywność rozporządzenia i jego zgodność z ustawą,</u>
          <u xml:id="u-45.44" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— kompleksowość rozporządzenia tak, by wykluczyć wydawanie przepisów resortowych przez poszczególnych ministrów — co w przeszłości doprowadziło do istnienia szeregu wzajemnie się wykluczających aktów normatywnych, utrudniających w znaczny sposób właściwą interpretację ustawy,</u>
          <u xml:id="u-45.45" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">— rozwinięcie niektórych zapisów ustawowych, zwłaszcza tych, które dotyczą zwiększenia zainteresowania osób współdziałających we wdrażaniu wynalazków, jak też jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-45.46" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Bardzo ważnym adresatem ustawy o wynalazczości są te wszystkie organizacje społeczne, które tak usilnie zabiegały o podkreślenie ich roli w nowelizowanym prawie wynalazczym. Sejm oczekuje teraz ich aktywnego działania, odczuwalnego tak dla twórców projektów wynalazczych, jak i dla całej gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-45.47" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Omawiany projekt ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości wraz z poprawkami Komisji wychodzi naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu w tym zakresie. Sądzę, iż fakt ten zostanie właściwie doceniony przez adresatów norm w nich zawartych, którzy swoim pozytywnym zachowaniem przyczynią się do realizacji celów, jakim nowelizowany akt prawny ma służyć. Kierując się tym przeświadczeniem, z upoważnienia Komisji Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Prac Ustawodawczych, wnoszę — Wysoki Sejm raczy uchwalić projekt ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości wraz z poprawkami w brzmieniu zawartym w druku nr 434 oraz w druku nr 453. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-45.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Proszę sekretarza posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#SekretarzposełJacekRamian">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach odbędzie się posiedzenie Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług w sali nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 20 do godz. 19 min. 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Otwieram dyskusję nad projektem ustawy o wynalazczości.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos zabierze poseł Jerzy Nawrocki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełJerzyNawrocki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Uchwała IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, wytyczając podstawowe cele i kierunki rozwoju gospodarki narodowej, podkreśliła potrzebę ścisłego wzajemnego związku między nauką, techniką i gospodarką, uznając równocześnie za podstawowy element przyspieszenia postępu technicznego, wykorzystywanie propozycji zgłaszanych przez wynalazców i racjonalizatorów oraz szybkie wdrażanie wynalazków do praktyki gospodarczej. Własna twórczość techniczna jest istotnym czynnikiem rozwoju życia społeczno-ekonomicznego każdego kraju. Wyzwolenie i wykorzystanie inicjatywy i inwencji szerokich rzesz nowatorów — naukowców, inżynierów i robotników warunkuje szybsze wyjście z trudnej sytuacji gospodarczej kraju.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełJerzyNawrocki">W roku 1972 Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dokonał zmian w obowiązującej dotychczas ustawie o wynalazczości z 1962 r. Lata siedemdziesiąte miały przynieść znaczną poprawę w rozwoju techniki i pracy wynalazczej. Rozwój ten doprowadzić miał do dobrobytu w społeczeństwie. Z końcem okresu okazało się jednak, iż „propagandowy sukces” tworzonego dobrobytu, wymuszonego pożyczkami, nie sprzyjał rozszerzeniu się postępu technicznego i wzrostowi wydajności pracy. Nastąpił poważny spadek ekonomicznego znaczenia ruchu wynalazczego, osłabła aktywność społeczno-zawodowa, twórcza i wynalazcza.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełJerzyNawrocki">W roku 1980 zanotowano spadek liczby zgłaszanych projektów wynalazczych o około 20% w porównaniu z rokiem 1979, a zjawisko to spotęgowało się w nie notowanych rozmiarach w 1981 roku. Zgłoszono, przyjęto do stosowania i zastosowano o ponad 50% mniej projektów wynalazczych niż w roku poprzednim. W roku 1982 nastąpiło zahamowanie obserwowanych w łatach 1980–1981 tendencji spadkowych, zgłoszeń wynalazków i wzorów użytkowych w kraju.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PosełJerzyNawrocki">Z danych statystycznych wynika, że rocznie zgłaszanych jest w urzędach patentowych świata ok. 400 tys. wynalazków. Liczba zgłoszonych wynalazków i uzyskanych patentów przez poszczególne kraje kształtuje się różnie, jest w stosunku wprost proporcjonalnym do poziomu uprzemysłowienia danego kraju.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PosełJerzyNawrocki">Trzeba sobie jasno powiedzieć, że pod względem liczby zgłoszonych i opatentowanych wynalazków zajmujemy daleką pozycję za krajami będącymi w czołówce światowej, jak: Japonia, USA, Związek Radziecki, Francja, Szwajcaria, a nawet za krajami o mniejszym potencjale gospodarczym i niższym stopniu uprzemysłowienia. Udział Polski w światowej nuli zgłoszeń, wahający się w granicach ok. 2%, nie odpowiada ani możliwościom, ani ambicjom naszych kadr naukowych, ani też potrzebom naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PosełJerzyNawrocki">Jak dotąd, nie tylko liczba, ale również jakość zgłoszonych wynalazków nie może nas zadowolić. Zgłaszane wynalazki nie zawsze są nowościami światowymi, wskutek czego nie mogą uzyskać patentu, ponadto są niedopracowane i najczęściej nie sprawdzone w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Aktualna sytuacja gospodarcza kraju stwarza szczególną potrzebę wykorzystania rodzimych rozwiązań technicznych, służących usuwaniu bądź łagodzeniu trudności gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PosełJerzyNawrocki">Postępująca stabilizacja życia społecznego i gospodarczego w kraju powoduje, że stopniowo zaczynają powstawać warunki do aktywizacji działalności wynalazczej, która jest ważnym źródłem rezerw, pozwalających na zwiększenie produkcji, podnoszenie jej jakości, Doprawę warunków pracy oraz zastępowanie importowanych surowców krajowymi materiałami i własnymi opracowaniami.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PosełJerzyNawrocki">Reforma gospodarcza powinna wywołać wzmożone zapotrzebowanie na innowacje techniczne, tworzyć nowe możliwości dla twórczej inwencji kadry inżynieryjno-technicznej i robotników. W tym wszystkim jednak „powinniśmy uważać, jak pisze pamiętnikarz-wynalazca, żeby teoria nie była wesoła, praktyka nie była smutna, a prawda okrutna”.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PosełJerzyNawrocki">Stałe wyzwalanie inicjatyw i aktywności załóg pracowniczych leży w interesie gospodarki narodowej, zmierza bowiem do jej unowocześnienia, a co za tym idzie stanowi jedną z najistotniejszych przesłanek w realizacji programu określonego uchwałą IX Zjazdu PZPR. Niezwykle doniosłym społecznym aspektem ruchu racjonalizatorskiego jest udział w nim młodzieży i patronat organizacji skupiającej młodzież, przede wszystkim w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Mam tu na myśli dobry w swym założeniu turniej Młodych Mistrzów Techniki. Umożliwia on wypróbowanie talentu technicznego w praktycznym unowocześnianiu otaczającego nas środowiska pracy i ma to również istotne znaczenie dla uniknięcia biernych postaw w momencie zetknięcia się tej młodzieży z zakładem pracy. Zależy więc nam wszystkim, aby ruch wynalazczy sprzyjał osiągnięciu zamierzonych celów społeczno-gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PosełJerzyNawrocki">Dla należytego rozwoju ruchu wynalazczego powstała konieczność stworzenia warunków organizacyjno-prawnych, które byłyby odpowiednie do przemian zachodzących w funkcjonowaniu gospodarki i zarządzania, jakie dokonały się u nas w ostatnim okresie. Temu celowi służyć będzie przedstawiony projekt ustawy. Założenia, którym powinna odpowiadać nowa ustawa i kierunki proponowanych zmian były szeroko konsultowane i dyskutowane z przedstawicielami ruchu wynalazczego. Materiał z owych konsultacji wydatnie pomógł Komisji Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Prac Ustawodawczych, zwłaszcza w uchwyceniu wszystkich aspektów związanych z pracowniczą twórczością techniczną. Tak wiec inicjatywa Rządu wyszła naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu na przystosowanie prawa wynalazczego do potrzeb gospodarki narodowej, a równocześnie uwzględnia wiele postulatów, jakie wysuwane były od wielu lat przez wynalazców i racjonalizatorów.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#PosełJerzyNawrocki">Przedstawiony projekt ma wielostronne płaszczyzny regulacji prawnej, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#PosełJerzyNawrocki">— po pierwsze — dostosowanie prawa wynalazczego do idei i zasad realizowanej reformy oraz warunków działania podmiotów gospodarczych w zmienionej sytuacji ekonomiczno-prawnej,</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#PosełJerzyNawrocki">— po drugie — wzmocnienie pozycji prawnej twórców wynalazków i wzorów użytkowych,</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#PosełJerzyNawrocki">— po trzecie — korzystniejsze uregulowanie sytuacji zaplecza badawczo-rozwojowego,</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#PosełJerzyNawrocki">— po czwarte — unowocześnienie instytucji prawnych korzystania z projektów wynalazczych w gospodarce narodowej,</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#PosełJerzyNawrocki">— po piąte — poszerzenie kategorii rozwiązań racjonalizatorskich.</u>
          <u xml:id="u-50.17" who="#PosełJerzyNawrocki">Ważnym postanowieniem projektu ustawy jest zakwalifikowanie do projektu racjonalizatorskiego rozwiązań o charakterze organizacyjnym, chociaż w tym zakresie powinny być stosowane jednoznaczne kryteria, by nie zdarzyło się, jak pisał M. Misiewicz, że może być problem bez rozwiązania, ale nie może natomiast być rozwiązania bez problemu.</u>
          <u xml:id="u-50.18" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Innowacje, to jest projekty racjonalizatorskie, usprawnienia, patenty, nowe konstrukcje, nowe lub udoskonalane technologie w przemyśle powstają w trzech źródłach :</u>
          <u xml:id="u-50.19" who="#PosełJerzyNawrocki">Pierwsze źródło — to w samym przemyśle, to jest w zakładach pracy, głównie jako ruch racjonalizatorski. Efektywność ekonomiczna działań tych osób jest w skali globalnej mała. Natomiast działalność tej grupy ma kolosalne znaczenie społeczne i polityczne. W odpowiedni sposób kierowany ruch racjonalizatorski przybliża pracownikom proces pracy. Pracownik ma odczucie, że na proces pracy może mieć wpływ i przy tym sam może odnieść korzyści. Występuje spójność celów społecznych i jednostkowych. Dlatego ruch racjonalizatorski powinien być popierany i rozszerzany na możliwie dużą część załogi.</u>
          <u xml:id="u-50.20" who="#PosełJerzyNawrocki">Drugie źródło — to zaplecze naukowo-badawczo-konstrukcyjne przemysłu organizowane na różnym szczeblu, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-50.21" who="#PosełJerzyNawrocki">— przy dużych zakładach pracy,</u>
          <u xml:id="u-50.22" who="#PosełJerzyNawrocki">— przy zrzeszeniach lub innych organizacjach obejmujących zakłady przemysłowe,</u>
          <u xml:id="u-50.23" who="#PosełJerzyNawrocki">— przy resortach, głównie jako instytuty naukowo-badawcze.</u>
          <u xml:id="u-50.24" who="#PosełJerzyNawrocki">Grupa ta może mieć największy wpływ na efektywność stosowanych procesów technologicznych i na poziom jakości produkcji. Prowynikowość działań zależy od stopnia zainteresowań i jej sterowalnością ze strony kierowników przemysłu. Często zainteresowanie to jest znikome lub polega na określeniu bardzo ogólnikowo sformułowanych celów.</u>
          <u xml:id="u-50.25" who="#PosełJerzyNawrocki">Zasadnicza sprawa dla zwiększenia oddziaływania na procesy innowacyjne jest zapewnienie wdrażalności prac. W tym zakresie działanie powinno być ukierunkowane na zwiększenie wdrażalności prac badawczych, to znaczy na przygotowanie wyników prac badawczych w sposób pozwalający na łatwe ich wdrożenie, a inicjatywa prowadzenia określonego kierunku badań powinna wychodzić z przemysłu, który powinien określić wyraźnie co chce i czego się spodziewa. Rozliczenie wyników działalności tych zespołów powinno należeć tylko od efektywności wdrożeń, czyli od zmian efektywności pracy całego przemysłu, obsługiwanego przez dana instytucję zaplecza naukowo-badawczego, jak również zespoły te powinny zajmować się nie tylko samymi pracami związanymi z innowacją, ale badaniami aktualnego stanu efektywności i jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-50.26" who="#PosełJerzyNawrocki">Trzecie źródło — to placówki szkolnictwa wyższego i placówki należące do Polskiej Akademii Nauk. Działanie tych placówek nie powinno być nastawione na załatwianie bieżących potrzeb innowacyjnych i na usprawnienia stosowanych już procesów produkcyjnych, ale na rozwiązanie problemów o zasadniczym znaczeniu, na prognozowanie rozwoju techniki, wyszukiwanie uwarunkowań i zależności decydujących o przyszłej efektywności produkcji i jej jakości, tworzenie nowych technologii, które zastąpią w przyszłości obecnie stosowane. Konieczne jest prowadzenie badań podstawowych dla wyjaśniania zjawisk, z jakimi przemysł spotyka się w trakcie realizacji zadań produkcyjnych. Dopiero rozpoznanie zjawisk pozwala na odpowiednie nimi sterowanie. Działanie tych osób ma możliwość oddziaływania na poziom kadr w przemyśle, na ich doskonalenie, co jest niezwykle istotne dla zwiększenia efektywności zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-50.27" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Wynalazki jako produkt działalności naukowej i technicznej zajmują w rozwoju postępu technicznego pozycję przodującą. Doceniając w pełni inne składniki postępu technicznego, powinniśmy mieć społeczną świadomość znaczenia wynalazków dla społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Chodzi tu zwłaszcza o szybkie ich udostępnienie i wdrażanie. Szybkość zastosowania osiągnięć naukowych w praktyce stanowi bardzo ważny warunek postępu w produkcji i w całym życiu społecznym. Trend światowy wskazuje, że czas od ich dokonania do wdrożenia zmniejsza się do minimum.</u>
          <u xml:id="u-50.28" who="#PosełJerzyNawrocki">Przedstawiony projekt ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości stanowi jeden z podstawowych czynników determinujących rozwój społeczno-gospodarczy naszego kraju. Wiemy, że norma prawna, chociażby najdoskonalsza stwarza określone możliwości, których skuteczne wykorzystanie jest uzależnione w dużej mierze od wiedzy i aktywności wszystkich współdziałających. Dlatego też ogromne znaczenie dla zapewnienia właściwej realizacji nowej ustawy ma sposób jej stosowania przez cały aparat administracyjno-gospodarczy. Służy temu również podniesienie rangi organizacji związkowych i społecznych, które w świetle uprawnień wynikających z ustawy, mogą skuteczniej oddziaływać na realizacje systemu prawa wynalazczego, a jednocześnie racjonalizator i ruch wynalazczy uzyskują w ten sposób pełną pomoc i opiekę.</u>
          <u xml:id="u-50.29" who="#PosełJerzyNawrocki">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego przemawiam, opowiada się za przyjęciem przez Wysoki Sejm ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości, mając na uwadze, że przyczyni się ona do poprawy stanu i efektów masowej, twórczości wynalazczej, która jest wysoce opłacalna i jak nigdy dotąd potrzebna gospodarce narodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-50.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Czesław Kwietniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełCzesławKwietniewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pod rządami ustawy o wynalazczości z 1972 r., z wyjątkiem okresu lat osiemdziesiątych, myśl techniczna szeroko się rozwijała. Opracowano i zastosowano wiele wynalazków cennych i korzystnych dla gospodarki narodowej. Mimo tych osiągnięć, szczególnie w ostatnim okresie wystąpiły zaniedbania mające swoje przyczyny głównie w polityce wynalazczej — w tym także w sferze wynagrodzeniowej twórców i gospodarczej zakładów.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełCzesławKwietniewski">Można stwierdzić, że działalność wynalazcza w pewnym stopniu została skażona teoretyczną propagandą, która w pewnych dziedzinach prowadziła do błędnego liczenia efektów i utraty rzeczywistego wykorzystania i stosowania wynalazków z należną dla gospodarki korzyścią. Pogarszający się stan gospodarki narodowej na początku lat osiemdziesiątych, w tym głównie przedsiębiorstw, spowodował stagnację i spadek inicjatyw w środowiskach twórczych i pracowniczych. Słowem, wynalazczość tak, jak i inne dziedziny gospodarki przeżywa swój kryzys.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełCzesławKwietniewski">Jak wynika z materiałów Najwyższej Izby Kontroli, w ostatnich latach nastąpiło znaczne pogorszenie działalności wynalazczej, przejawiające się przede wszystkim w zmniejszeniu liczby zgłoszeń projektów wynalazczych. Spadek ten przekraczał średnio ponad 20% rocznie i dotyczył przedsiębiorstw, jak również jednostek naukowo-badawczych. Wraz z obniżeniem liczby zgłoszeń następowało zmniejszenie liczby projektów wykorzystywanych w praktyce. Zjawisko to szczególnie zarysowało się w latach 1980–1981 i w 1982 r., kiedy to w porównaniu do roku 1979 zmniejszyło się wykorzystanie projektów wynalazczych o 62%.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełCzesławKwietniewski">Środowiska twórcze już od dłuższego czasu oczekują zmiany dotychczasowej ustawy. Jak wiadomo, dyskusja nad tezami do ustawy o wynalazczości rozpoczęta została w 1982 r.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełCzesławKwietniewski">W ubiegłym roku projekt zmian został poddany szerokiej konsultacji społecznej w środowiskach kompetentnych i zainteresowanych. Opinie na temat projektu wyrazili wybitni naukowcy i specjaliści, a następnie stanowisko zajęły odpowiednie komisje sejmowe. Przytoczone fakty świadczą, że na dzień dzisiejszy mamy dość klarowny obraz sytuacji w zakresie regulacji prawnej w kwestii wynalazczości. W świetle tych dokonań Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyraża stanowisko, że na obecnym etanie słuszne jest znowelizowanie istniejącej ustawy o wynalazczości.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełCzesławKwietniewski">Całość ustawy z 1972 r. nie jest sprzeczna z kierunkami obecnie realizowanej od przeszło 2 lat reformy gospodarczej. Konieczne jednak staje się dokonanie niektórych zmian ze względu na trzy podstawowe przyczyny:</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełCzesławKwietniewski">— po pierwsze — na dewaluację stawek wynagrodzeń i wprowadzanie głębszych zmian w systemie wynagradzania, tak ze względu na twórców, jak i osoby współdziałające i odpowiedzialne za rozpowszechnianie i zastosowanie wynalazków,</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PosełCzesławKwietniewski">— po drugie — na zmiany w systemie zarządzania gospodarką, wprowadzane reformą gospodarczą,</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PosełCzesławKwietniewski">— po trzecie — na zastosowanie instrumentów reformy gospodarczej w rozwoju wynalazczości.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PosełCzesławKwietniewski">Wysoki Sejmie! W projekcie ustawy za istotne należy uznać proponowane zmiany w zakresie:</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PosełCzesławKwietniewski">— określenia kierunków i form wsparcia państwa dla wynalazczości w planach gospodarczych,</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PosełCzesławKwietniewski">— umocnienia pozycji twórcy w macierzystym zakładzie uspołecznionym i przed Urzędem Patentowym przez obowiązek informowania twórcy o wszelkich przedsięwzięciach dotyczących jego wynalazku,</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#PosełCzesławKwietniewski">— zmiany wynagrodzeń wynalazców.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#PosełCzesławKwietniewski">Dalsze istotne zmiany w noweli, to:</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#PosełCzesławKwietniewski">— wprowadzenie zasad prawa cywilnego w obrocie licencyjnym,</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#PosełCzesławKwietniewski">— wprowadzenie licencji otwartej odpłatnej i nieodpłatnej,</u>
          <u xml:id="u-52.16" who="#PosełCzesławKwietniewski">— uznanie jako projektów racjonalizatorskich rozwiązań z zakresu organizacji produkcji.</u>
          <u xml:id="u-52.17" who="#PosełCzesławKwietniewski">Należy się spodziewać, że zawarte w projekcie ustawy zmiany o wynalazczości, o których mówiła tak szeroko poseł sprawozdawca, powinny przynieść znaczne ożywienie w działalności wynalazczej tak ze strony twórców, jak i zakładów.</u>
          <u xml:id="u-52.18" who="#PosełCzesławKwietniewski">Można stwierdzić, że proponowane zmiany w znaczący sposób powinny przyczynić się do stymulacji czynników decydujących o powodzeniu i przyspieszeniu osiągnięcia celów zakładanych w normatywach regulujących sprawy z zakresu reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-52.19" who="#PosełCzesławKwietniewski">Wysoki Sejmie! Mówiąc o pozytywnych elementach projektu ustawy, pragnę podkreślić, że dyskutowany dokument nie będzie i nie może stanowić o rychłym powodzeniu na polu wynalazczości. Decydującą rolę odegrają właściwe i w porę podjęte regulacje wykonawcze. Dlatego słuszne jest na obecnym etapie przeniesieniu wielu kwestii w formie delegacji ustawowej dla organów wykonawczych. Taka forma odpowiada potrzebom naszej gospodarki. Wiadomo, że w kryzysowej sytuacji w zakresie wynalazczości niezbędne jest podejmowanie skutecznych środków zaradczych, silniejsze oddziaływanie motywacyjne na potencjalnych twórców, organizacje naukowo-badawcze, rozwojowe i gospodarcze. Muszą te działania skłaniać do:</u>
          <u xml:id="u-52.20" who="#PosełCzesławKwietniewski">— tworzenia nowych rozwiązań technicznych,</u>
          <u xml:id="u-52.21" who="#PosełCzesławKwietniewski">— wyszukiwania w technice nowych doskonalących rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-52.22" who="#PosełCzesławKwietniewski">— realizacji w praktyce gospodarczej rozwiązań pochodzących z wynalazku, — eksportu myśli technicznej bez transferu technologii, na którą w obecnych warunkach nie można sobie pozwolić.</u>
          <u xml:id="u-52.23" who="#PosełCzesławKwietniewski">Trzeba stwierdzić, że proponowany projekt ustawy, choć nie jest projektem, który sam w sobie przyniesie optymizm, jest jednak dokumentem bardzo istotnym dla poprawy wynalazczości w kraju — stwarza bowiem warunki jak na razie adekwatne i niezbędne w naszej sytuacji gospodarczej. Istotna rola w osiągnięciu celu, jaki stoi przed wynalazczością, spoczywa na Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, środowiskach twórczych i zakładach, szczególnie jeśli chodzi o rozgraniczenie działań, w którym miejscu zaczyna się działalność wynalazcza, a kiedy działanie wynika z obowiązków służbowych. Bardzo ważne zadanie stoi przed organami wykonawczymi z zakresu harmonizowania przepisów innych, związanych z działalnością twórczą, z przepisami ustawy o wynalazczości. Ustawa o wynalazczości musi stanowić harmonijny element całej działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-52.24" who="#PosełCzesławKwietniewski">W obecnych warunkach gospodarczych, największe zainteresowanie postępem technicznym występuje w przedsiębiorstwach, które zajmują się produkcją eksportową, ponieważ w warunkach rynku międzynarodowego ostra rywalizacja i konkurencja zmusza ją do wprowadzania coraz nowocześniejszych i ulepszanych rozwiązań produkcyjnych. Natomiast przedsiębiorstwa produkujące na rynek wewnętrzny nie są jeszcze w obecnej sytuacji gospodarczej zainteresowane wprowadzaniem postępu technicznego, gdyż rynek ten nie został jeszcze zrównoważony pod względem popytu i podaży. W miarę jednak, gdy budowana będzie równowaga gospodarcza, przedsiębiorstwa zmuszane będą wygospodarowywać swoje zyski przede wszystkim poprzez wprowadzanie postępu technicznego oraz wdrażanie Wynalazków. Pompa ssącą dla wynalazków i ich wdrażania musi być konieczność ekonomiczna. Konieczność ta zaistnieje, kiedy interesów przedsiębiorstwa nie będzie można rozwiązywać woluntarystyczną podwyżką cen.</u>
          <u xml:id="u-52.25" who="#PosełCzesławKwietniewski">Wysoki Sejmie! Rolnictwo nasze również potrzebuje nowych wynalazków i racjonalizacji. Jest ono ich spragnione, jak gleba spękana od suszy pragnie deszczu.</u>
          <u xml:id="u-52.26" who="#PosełCzesławKwietniewski">My rolnicy-praktycy oczekujemy nowości technicznych w paszoznawstwie, konserwantach produktów rolnych, środkach ochrony roślin i maszynoznawstwie rolniczym. Przytoczę tu tylko trzy przykłady, które obrazują, jakie mamy w tej dziedzinie zaniedbania.</u>
          <u xml:id="u-52.27" who="#PosełCzesławKwietniewski">Przykład pierwszy — w świecie stosuje się 20 tys. asortymentów maszyn i urządzeń technologicznych w przemyśle spożywczym. W Polsce stosuje się tylko 10 tys., a produkuje zaledwie 2 tys. asortymentów. Komentować tego, sądzę, że nie trzeba.</u>
          <u xml:id="u-52.28" who="#PosełCzesławKwietniewski">Przykład drugi — z zakresu środków ochrony roślin. Minimalne potrzeby rolnictwa wynoszą 200 asortymentów środków, a w Polsce produkuje się tylko 13 asortymentów — z tego kilka produkuje się na importowanych komponentach.</u>
          <u xml:id="u-52.29" who="#PosełCzesławKwietniewski">Przykład trzeci — na 1 411 typowymiarów maszyn i urządzeń wymienionych w systemie maszyn rolniczych dostawy w pełni pokryły potrzeby w 1983 r. na 235 typowymiarów, to jest w 17%. W niedostatecznym stopniu pokrycie wyniosło 36%, w przygotowaniu dokumentacji do produkcji znajduje się 22%, a w 25% nie podjęto na razie żadnych prac.</u>
          <u xml:id="u-52.30" who="#PosełCzesławKwietniewski">Chociażby te trzy przykłady dobitnie świadczą o potrzebie wynalazczości i racjonalizacji oraz ich wdrażania do produkcji przemysłowej na rzecz rolnictwa. Myślę, że można wyrazić nadzieję, że ta ustawa będzie jednym! z elementów przyspieszających postęp także i w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-52.31" who="#PosełCzesławKwietniewski">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości z pełnym przekonaniem, że będzie realizowana przez wszystkie odpowiedzialne czynniki, w sposób odpowiadający wymogom naszej gospodarki. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-52.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Roman Rurański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełRomanRurański">Obywatelu. Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrywany dzisiaj projekt ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości ma doniosłe znaczenie dla rozwoju gospodarki narodowej. Wynalazczość i racjonalizacja stanowią bowiem niezwykle istotny czynnik doskonalenia i unowocześniania procesów produkcyjnych, a tym samym rozwoju krajowej gospodarki. Mam pełną świadomość, że współcześnie — dla harmonijnego rozwoju kraju nie wystarczy tylko rodzima myśl naukowo-techniczna i że potrzebny jest nam także odpowiedni kontakt z osiągnięciami zagranicznymi. Ale trzeba też pamiętać, że zafascynowanie w latach siedemdziesiątych zagraniczną technologią spowodowało obok pewnych korzyści nadmierne zmniejszenie zainteresowania przedsiębiorstw krajowymi osiągnięciami naukowo-technicznymi oraz zwiększenie importu inwestycyjnego i kooperacyjno-zaopatrzeniowego z II obszaru płatniczego. Wywarło to w konsekwencji niemały wpływ na nadmierne zadłużenie dewizowe Polski. Z tych względów tworzenie warunków sprzyjających rozwojowi i wykorzystaniu krajowej wynalazczości ma szczególne ważne znaczenie. Warunki takie tworzy między innymi odpowiednia regulacja prawna działalności wynalazczej. Dlatego ustawa o wynalazczości dostosowana do aktualnych zasad funkcjonowania gospodarki, jest istotnym czynnikiem stymulowania rozwoju wynalazczości, a w rezultacie pomyślnego rozwoju naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełRomanRurański">Na potrzebę udoskonalenia całokształtu uregulowań prawnych w dziedzinie wynalazczości wskazywano już od dawna. Świadczą o tym wyniki badań kontrolnych dokonywanych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Brak wystarczających inicjatyw i działań Urzędu Patentowego w tym zakresie stworzył konieczność uchwalenia w lipcu 1983 roku przez Komisję Nauki i Postępu Technicznego i wystosowania do Prezesa Rady Ministrów dezyderatu o spowodowanie przyspieszenia prac nad nowelizacją aktów prawa wynalazczego. Ustawa formułuje wynikające z warunków reformy gospodarczej i reformy administracji gospodarczej propozycje zmian w sprawie odejścia od systemu nakazowo-administracyjnego, przy przyjmowaniu przez jednostki gospodarki uspołecznionej projektów wykonanych przez pracowników. Stwarza to warunki do traktowania wynalazczości jako działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełRomanRurański">Na uwagę Wysokiego Sejmu zasługuje jeden niezmiernie ważny problem. Odejście od systemu administracyjnego przyjmowania projektów wynalazczych oznacza, iż wyłącznie przedsiębiorstwa stają się gospodarzami i dysponentami projektów wynalazczych. Z zastosowania projektów wynalazczych wynikają dla ich twórców ważne prawa majątkowe — prawo do wynagrodzenia, które ulega bardzo istotnemu podwyższeniu. Wzmocni to niewątpliwie oddolne naciski twórców i załóg na przyjmowanie projektów wynalazczych. Z drugiej strony z zastosowaniem projektów wynalazczych wiąże się istotne ryzyko gospodarcze, Spadek w latach 1981–1982 ogólnej liczby wszystkich projektów wynalazczych, a zwłaszcza projektów racjonalizatorskich, spowodowany wieloma uwarunkowaniami, jest dowodem zmniejszonej chłonności przedsiębiorstw państwowych i obawy ryzyka gospodarczego. Przekazanie w chwili obecnej przedsiębiorstwom państwowym gestii w zakresie przyjmowania projektów wynalazczych musi łączyć się ze wzrostem aktywności związków zawodowych, organów samorządów załogi, klubów techniki i racjonalizacji, stowarzyszeń naukowo-technicznych, by interesy przedsiębiorstwa, interesy twórców i interesy gospodarki narodowej powodowały jak najmniej konfliktów, a zmierzały do jak największej harmonizacji.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PosełRomanRurański">Organy założycielskie, ministrowie i wojewodowie poprzez system kontroli nad ogólną działalnością przedsiębiorstw państwowych muszą szczególną uwagę poświęcić wykorzystaniu krajowych projektów wynalazczych. Proponowane w ustawie zmiany wzmacniają pozycję twórcy w macierzystej jednostce gospodarki uspołecznionej i wobec Urzędu Patentowego. Tak korzystne regulacje prawne, jak i znaczna podwyżka wynagrodzeń dla wynalazców, określona w rozporządzeniu wykonawczym, są przejawem wielkiej troski państwa o twórców, a równocześnie wyrazem głębokiego zaufania i wiary w to, że przyznane im uprawnienia będą wykorzystywać w pełnej zgodności z intencjami ustawy. Taki tylko bowiem stosunek twórców do możliwości wynikających z ustawy służyć będzie pomyślnemu rozwojowi gospodarki narodowej, co jest głównym celem ustawy o wynalazczości, a nie osiąganiu nieuzasadnionych korzyści. Podkreślam to dlatego, że oprócz generalnego przekonania, iż omawiane w ustawie zmiany są dla gospodarki korzystne, nurtuje mnie również wątpliwość, którą wynoszę zarówno z własnych doświadczeń, jak i z opinii innych praktyków życia gospodarczego, czy i w jaki sposób będzie można w praktyce prawidłowo rozróżniać normalne obowiązki kadry inżynierskiej i ekonomicznej od jej uprawnień z tytułu zgłaszanych projektów racjonalizatorskich. Mówił o tym już poseł Kwietniewski. Wątpliwość ta wzmaga się zwłaszcza dlatego, że w myśl obecnie proponowanych uregulowań ustawy za projekt racjonalizatorski można również uważać rozwiązania o charakterze organizacyjnym, a więc zagadnienie o znacznym stopniu niewymierności. W tym aspekcie szczególnego znaczenia nabiera wartość i postawa moralna zgłaszających projekty racjonalizatorskie oraz osób uprawnionych do kwalifikowania tych projektów, a także możliwość skutecznej kontroli prawidłowości podejmowanych w omawianym zakresie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PosełRomanRurański">Zdaję sobie sprawę z tego, że poruszam zagadnienia niezwykle złożone i trudne do regulacji prawnej. Dlatego mimo wymienionych wątpliwości, uważam przedstawione propozycje nowelizacji ustawy o wynalazczości za zgodne z aktualnymi potrzebami krajowej gospodarki i zasługujące na pełne poparcie.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PosełRomanRurański">Wypowiadając się za przyjęciem proponowanej nowelizacji ustawy o wynalazczości, chciałbym równocześnie na zakończenie wystąpienia podkreślić, że w mym przekonaniu podstawowe przyczyny niedostatecznego rozwoju wynalazczości nie wynikają z regulacji objętych zakresem rozpatrywanej obecnie ustawy. Wystarczy bowiem przypomnieć, że ta sama ustawa, te same regulacje prawne zapewniły 3 lata temu o około 60% zgłoszeń wynalazków i projektów racjonalizatorskich więcej niż obecnie. Decydujące znaczenia dla rozwoju wynalazczości ma nastawienie proinnowacyjne przedsiębiorstw, stopień ich zainteresowania urzeczywistnianiem postępu technicznego. Prawo może stymulować pozytywne zjawiska w dziedzinie wynalazczości, ale w pełni skutecznych rozwiązań należy upatrywać w kształtowaniu takich uwarunkowań ekonomicznych funkcjonowania przedsiębiorstw, które skłonią je do stałego unowocześniania i doskonalenia procesów produkcyjnych oraz wytwarzanych wyrobów. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Jacek Ramian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełJacekRamian">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Organizacja Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej zwróciła się do młodych posłów o przedstawienie na obradach Sejmu prośby dotyczącej uzupełnienia zapisu art. 7 ust. 2 ustawy o wynalazczości. Zgłaszam w imieniu grupy młodych posłów poprawkę do druku nr 453. Proponuję, aby w sprawozdaniu Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości, w zmianie drugiej w art. 7 pkt 2 dodać na Końcu w cudzysłowie: „oraz turniej młodych mistrzów techniki”.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełJacekRamian">Przeczytam pełne brzmienie tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosełJacekRamian">„Art. 7. Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określa: pkt 2 — zasady tworzenia i finansowania klubów techniki i racjonalizacji, organizacji i finansowania konkursów w zakresie wynalazczości oraz turnieju młodych mistrzów techniki”.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PosełJacekRamian">Postaram się krótko wniosek uzasadnić. Wprowadzenie wymienionej poprawki rozwiązałoby problem prawnego uregulowania organizacji turnieju młodych mistrzów techniki. Do chwili obecnej turniej młodych mistrzów techniki nie posiada praktycznie żadnej regulacji prawnej. Nie publikowane pismo okólne Prezesa Rady Ministrów z 1972 r. w sprawie turnieju młodych mistrzów techniki — obecnie już nie funkcjonuje. Turniej młodych mistrzów techniki nie jest konkursem, lecz jest nazwą młodzieżowego ruchu wynalazczego. Jest to praktycznie ponadorganizacyjna struktura. Głównymi organizatorami tego turnieju są ZSMP, NOT, PTE, wojewódzkie kluby techniki i racjonalizacji. Jako system technicznego wychowania młodzieży zawiera w sobie konkursy na projekty wynalazcze już zastosowane. Posłowie, którzy sprzeciwiali się wprowadzeniu tej poprawki twierdzą, że w każdej chwili może się zmienić nazwa tego turnieju. Stwierdzam, iż turniej młodych mistrzów techniki prowadzony jest już od 18 lat. Nazwa ta wpisana została trwale jako ruch racjonalizacji i wynalazczości młodych ludzi. Chcę także powiedzieć, że turniej ten przyniósł gospodarce narodowej wymierne efekty ekonomiczne, dając 40 mld zł oszczędności. A w turnieju tym wzięło udział blisko milion młodych racjonalizatorów. Wiem, iż wśród posłów także znajdują się laureaci tego turnieju. Dlatego tak mocno stawiam ten problem, iż zdaję sobie sprawę, że jeśli zapis nie znajdzie się w miejscu omawianym w ustawie, turniej ten przestanie funkcjonować, nie mając podpory prawnej. Informuję obywateli posłów, że wniosek ten zgłosiłem na posiedzeniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, gdzie został poparty przez przewodniczącego i członków tego Klubu.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PosełJacekRamian">Na zakończenie chciałbym poprosić obywateli posłów o poparcie dla prośby organizacji młodzieżowej, a także zatwierdzenie przedstawionej przeze mnie poprawki, dając tym samym szansę rozwoju ruchu racjonalizatorskiego i wynalazczego, młodemu pokoleniu Polaków. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Ze względu na zgłoszenie przez posła Jacka Ramiana poprawki do projektu ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości, bardzo proszę posła sprawozdawcę Lidię Jackiewicz-Kozanecką o krótkie ustosunkowanie się do tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Problem poruszony przez posła Jacka Ramiana, dotyczący prawnego usankcjonowania turnieju młodych mistrzów techniki, był szczegółowo dyskutowany podczas prac Komisji. Miał on zarówno przeciwników, jak i zwolenników. Został, niestety, odrzucony większością głosów. Jak wspomniał poseł Jacek Ramian, grupa młodych posłów w imieniu organizacji młodzieżowej wniosła ponownie propozycję odpowiedniej poprawki do projektu ustawy na dzisiejszym posiedzeniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który pozytywnie odniósł się do tej inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Osobiście uważam, że takie właśnie inicjatywy zasługują na poparcie, gdyż turniej ten jest szkołą przyszłych twórców techniki i ma duże znaczenie dla promocji postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Mamy zatem stanowisko posła sprawozdawcy. Musimy poddać w pierwszej kolejności pod głosowanie poprawkę zgłoszoną przez posła Jacka Ramiana.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez posła Jacka Ramiana — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto wstrzymał się od głosowania? 10 posłów.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że poprawka zgłoszona przez posła Jacka Ramiana została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Obecnie przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy wraz z poprawką.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o wynalazczości wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisję Prac Ustawodawczych wraz z dodatkową poprawką zgłoszoną przez posła Jacka Ramiana — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-59.11" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o wynalazczości.</u>
          <u xml:id="u-59.12" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy o ustanowieniu „Medalu 40-lecia Polski Ludowej” (druki nr 448 i 451).</u>
          <u xml:id="u-59.13" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma sprawozdawca poseł Tadeusz Rostkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełTadeuszRostkowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie do uchwalenia przedłożony przez Radę Państwa projekt ustawy o ustanowieniu nowego odznaczenia państwowego „Medalu 40-lecia Polski Ludowej”.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełTadeuszRostkowski">Czterdziesta rocznica historycznego Manifestu Lipcowego, czterdziesta rocznica narodzin socjalistycznego państwa polskiego jest jubileuszem o wielkiej, ogólnonarodowej doniosłości. Ma ona swój wymiar liczony dorobkiem całego narodu, oceniany przez pryzmat zasadniczych zmian ustrojowych, awansu społecznego, politycznego i kulturalnego społeczeństwa, rozwoju gospodarczego Polski i jej nowego miejsca w Europie i świecie. Ma ona również wymiar liczony codziennym trudem milionów ludzi pracy, których wysiłek, aktywność i zaangażowanie wypełniały każdy dzień minionego 40-lecia.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PosełTadeuszRostkowski">Proponowany medal będzie trzecim z kolei odznaczeniem jubileuszowym Polski Ludowej po ustanowionym dekretem z dnia 12 maja 1954 roku „Medalu 10-lecia Polski Ludowej” oraz ustanowionym dekretem z dnia 7 lutego 1974 roku „Medalu 30-lecia Polski Ludowej”.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PosełTadeuszRostkowski">Wysoki Sejmie! Czterdziestolecie Polski Ludowej obchodzimy w odmiennym okresie niż 30-lecie. Obchodzimy je w warunkach niebezpiecznego rozwoju wydarzeń na kontynencie europejskim i na całym świecie, w warunkach rozpętania wyścigu zbrojeń jądrowych. Rozmieszczanie amerykańskich rakiet jądrowych średniego zasięgu w niektórych państwach NATO spowodowało znaczny wzrost groźby wojny jądrowej. Obchodzimy je w warunkach głębokiego kryzysu gospodarczego w naszym kraju i związanych z nim, napięć społecznych, które w latach 1980 i 1981 stały się groźne dla istnienia państwa ludowego. Stan ten został przerwany wprowadzeniem 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PosełTadeuszRostkowski">Zaniepokojenie wywołuje niebezpieczne dla pokoju kwestionowanie istniejących granic między państwami europejskimi, a także wprowadzanie dyskryminacyjnych ograniczeń kontaktów ekonomicznych i próby ingerowania z zewnątrz w wewnętrzne sprawy państw.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#PosełTadeuszRostkowski">Polska nie ugięła się przed dyskryminującymi posunięciami i restrykcjami prezydenta Reagana. Nie zawiedli wypróbowani przyjaciele, przyszli jej z pomocą — Związek Radziecki i kraje wspólnoty socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#PosełTadeuszRostkowski">Polska dźwiga gospodarkę kraju z kryzysu, rozwiązuje problemy socjalne, konsekwentnie wprowadza reformę gospodarczą wysiłkiem ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#PosełTadeuszRostkowski">Ustanowienie „Medalu 40-lecia Polski Ludowej” stanie się politycznym akcentem podkreślającym historyczną rangę i wymowę jubileuszu 40-lecia ludowej państwowości.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#PosełTadeuszRostkowski">Projekt ustawy stanowi, że „Medal 40-lecia Polski Ludowej” nadawany będzie za całokształt zasług położonych w długoletniej wyróżniającej się pracy zawodowej oraz działalności społeczno-politycznej.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#PosełTadeuszRostkowski">Projekt przewiduje, że „Medal 40-lecia Polski Ludowej” nadawany będzie w okresie od dnia 22 lipca 1984 r. do dnia 22 lipca 1985 r., tj. przez cały rok czterdziestolecia.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#PosełTadeuszRostkowski">Medal nadawać będzie Rada Państwa.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#PosełTadeuszRostkowski">Projekt ustawy, wzorując się na rozwiązaniach legislacyjnych, przyjętych w ustawie z dnia 17 lutego 1960 r. o orderach i odznaczeniach, powierza Radzie Państwa określenie opisu, wymiarów i wzoru rysunkowego odznaki medalu, szczegółowych zasad jego nadawania, trybu przedstawiania wniosków oraz sposobu noszenia medalu.</u>
          <u xml:id="u-60.12" who="#PosełTadeuszRostkowski">W imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie projektu ustawy o ustanowieniu „Medalu 40-lecia Polski Ludowej” według druku sejmowego nr 448 wraz z poprawką, zamieszczoną w druku nr 451. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-60.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ustanowieniu „Medalu 40-lecia Polski Ludowej” wraz z poprawką proponowaną przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu „Medalu 40-lecia Polski Ludowej”.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych (druki nr 429 i 452).</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma sprawozdawca poseł Jadwiga Giżycka-Koprowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Propozycje zmian ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 roku o ewidencji ludności i dowodach osobistych dotyczą trzech grup zagadnień:</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Pierwsza grupa — obejmuje zmiany polegające na powiązaniu zameldowania z uprawnieniami do przebywania w lokalu, zawarte w proponowanym w noweli art. 9 ust. 2 i w konsekwencji na skreśleniu art. 4 ust. 2 dotychczasowej ustawy oraz na wprowadzeniu możliwości dokonywania na wniosek lub z urzędu wymeldowania osób, które opuściły dany lokal, a nowe miejsce ich pobytu nie jest znane — art. 15 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Obowiązująca ustawa o ewidencji ludności i dowodach osobistych stanowi, że wystarczającym warunkiem do zameldowania w określonym lokalu jest wyłącznie pobyt osoby w danym mieszkaniu. Oznacza to, że można zameldować się wbrew woli najemcy czy właściciela lokalu, a co gorsza — także w lokalu zajętym samowolnie, czyli bez wiedzy autentycznych dysponentów lokali, jakimi są terenowe organy administracji państwowej oraz administracji spółdzielczych. Zasada ta, jak dowodzi praktyka terenowych organów administracji państwowej, wpływa dezorganizująco na prawidłowe zagospodarowanie mieszkań, stwarzając warunki do powstawania konfliktów w sferze uprawnień do lokalu i zameldowania.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Dotychczasowa praktyka wykazała, że omawiana zasada miałaby pełną rację bytu, gdyby nie występowały tak duże problemy z uzyskaniem samodzielnego lokalu. Spowodowały one, że coraz częściej meldowano fikcyjnie, aby stworzyć pozory zagęszczenia lokalu i w ten sposób uzyskać szybciej odrębne mieszkanie, a nawet notowano wypadki samowolnych zajęć lokali.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Wobec rozbieżności między uregulowaniem prawnym a istniejącą praktyką, powstała konieczność zmiany obowiązującej zasady. O zmianę tę występowały terenowe organy administracji państwowej, a także Centralny Związek Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, Ministerstwo Administracji i Gospodarki Przestrzennej, Ministerstwo Sprawiedliwości oraz poszczególni obywatele.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Proponowana w noweli regulacja, zawarta w art. 9 ust. 2 zmierza do powiązania zameldowania na pobyt stały i czasowy, trwający dłużej niż 2 miesiące, z wykazaniem uprawnień do pobytu w lokalu, w którym ma nastąpić takie zameldowanie. Chodzi tu więc o potwierdzenie poprzez zameldowanie legalnego pobytu osoby w określonym lokalu. Uprawnienia te wynikać, powinny z unormowań prawa lokalowego, prawa spółdzielczego oraz Kodeksu cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Jednocześnie — zgodnie z projektem zmiany art. 29 — uprawnienia do przebywania osoby w określonym lokalu wskazywałaby administracja domów mieszkalnych — kwaterunkowych lub spółdzielczych, a w odniesieniu do domów własnościowych — właściciel lokalu — na stosownym formularzu meldunkowym.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Wprowadzenie takiej zasady oznacza, że uniemożliwia się zameldowanie osoby w lokalu zajmowanym nielegalnie i jednocześnie gwarantuje się pełny dopływ informacji dysponentom lokali o autentycznym ruchu ludności. Informacje te powinny być wykorzystane w praktyce do lepszego gospodarowania substancją mieszkaniową, a także właściwego pobierania opłat za podnajem lokalu. Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia społecznego. I tak np., jeżeli określona osoba chce podnająć część lokalu, powinna — zgodnie z art. 36 prawa lokalowego — uzyskać na powyższe zgodę właściwej administracji domów mieszkalnych. Osoba podnajmująca natomiast, chcąc się zameldować w tym lokalu, powinna uzyskać potwierdzenie z tej administracji uprawnienia do przebywania w owym lokalu. Podobnie z podnajmem całego lokalu.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Projektowana regulacja stwarza także możliwości ochrony właścicieli prywatnych domów przed dowolnym domeldowywaniem przez najemców coraz to nowych osób trzecich.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Pragnę w tym miejscu zwrócić uwagę obywateli posłów na fakt, że ewidencja ludności nabrała obecnie większego znaczenia, gdy uwzględni się przykładowo reglamentację niektórych artykułów żywnościowych, rejonizację szkół, placówek służby zdrowia czy spółdzielni mieszkaniowych, a także różnego rodzaju obowiązki, jak obrony, pracy czy też obowiązek alimentacyjny.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">W art. 15 ust. 2 noweli proponuje się wprowadzenie instytucji wymeldowania z urzędu w formie decyzji administracyjnej. Decyzję taką można zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Intencją tej zmiany jest wprowadzenie m.in. prawnego środka dyscyplinującego te osoby, które pod rządami obecnej ustawy mogły swobodnie opuścić miejsce zamieszkania bez wymeldowania się, przebywać bez zameldowania w różnych miejscowościach wiedząc, że nie można ich wymeldować, albowiem obowiązek ten trzeba spełnić osobiście.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">W projektowanym zapisie art. 15 ust. 2 zakłada się, że wymeldowanie z urzędu, lub na wniosek strony jest ostatecznością. Może ono mieć miejsce w dwóch stanach faktycznych: pierwszym — kiedy osoba dobrowolnie opuszcza swoje miejsce zamieszkania. Wtedy, po upływie 6 miesięcy od momentu wszczęcia postępowania, właściwy organ administracji państwowej może, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, taką osobę wymeldować z urzędu. Drugi stan faktyczny ma miejsce wtedy, kiedy osoba utraciła uprawnienia bądź pozbawiono ją uprawnień do lokalu, w którym nie przebywa.</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Nowa regulacja przewiduje, że o wydaniu decyzji o wymeldowaniu z urzędu zostaną powiadomione: Centralne Biuro Adresowe, właściwe wojskowe komendy uzupełnień, a także w urzędach terenowych organów administracji państwowej prowadzony będzie wykaz osób wymeldowanych z urzędu.</u>
          <u xml:id="u-62.13" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Druga grupa zagadnień — której dotyczy nowelizacja — ma na celu uproszczenie wypełniania obowiązku meldunkowego przy pobycie czasowym i uproszczenia w uzyskaniu dokumentu stwierdzającego tożsamość w miejsce utraconego.</u>
          <u xml:id="u-62.14" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">W art. 19 wprowadza się generalne zniesienie obowiązku zameldowania się na pobyt czasowy trwający do 30 dni, jeżeli pobyt ten związany jest z wypoczynkiem lub turystyką.</u>
          <u xml:id="u-62.15" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">W art. 43 zwalnia się obywateli z obowiązku zgłaszania w jednostkach spraw wewnętrznych utraty dokumentu stwierdzającego tożsamość. Obowiązek zgłoszenia utraty powiązany będzie z obowiązkiem ubiegania się o wydanie nowego dokumentu we właściwym urzędzie terenowego organu administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-62.16" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">W projektowanej noweli rezygnuje się z obowiązku prowadzenia przez dozorców, administratorów domów lub sołtysów wykazów osób przebywających w domach czy lokalach, podlegających zameldowaniu lub wymeldowaniu. Jak wykazała praktyka, obowiązek ten nie jest wykonywany.</u>
          <u xml:id="u-62.17" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Nowe brzmienie art. 13 stwarza możliwość zameldowania się na pobyt stały w hotelach pracowniczych. Uregulowanie to jest istotne dla młodych ludzi, mieszkających w hotelach bez stałego meldunku, co uniemożliwia im zapisanie się do miejscowej spółdzielni mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-62.18" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Projekt przewiduje także możliwość zameldowania się na pobyt czasowy, trwający ponad 2 miesiące, w sytuacji dłuższego przebywania poza miejscem pobytu stałego, w związku z wykonywaną pracą — art. 8 ust. 1 pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-62.19" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Trzecia grupa zagadnień tej nowelizacji dotyczy uporządkowania nomenklatury oraz uściślenia niektórych postanowień ustawy, w tym przepisów karnych.</u>
          <u xml:id="u-62.20" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Istotną sprawą jest odejście od ograniczeń meldunkowych na terenie m.st. Warszawy poprzez skreślenie art. 53 dotychczasowej ustawy. Trwające od 30 lat ograniczenia w m. st. Warszawa nie spowodowały istotnych pozytywnych skutków. Dotychczasowe regulacje spowodowały meldowanie się w Warszawie wielu osób starszych do swych dzieci w celu otrzymania przez nich większego mieszkania. Natomiast młodzi ludzie, często pracujący w tym mieście kilka lub kilkanaście lat, nie posiadają stałego zameldowania.</u>
          <u xml:id="u-62.21" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Wysoka Izbo! Przedłożone obywatelom posłom w druku sejmowym nr 452 poprawki są poprawkami głównie redakcyjnymi. Dokonują one uściśleń w rozwiązaniach merytorycznych, a także nazwach organów właściwych w sprawach ewidencji ludności i dowodów osobistych zgodnie z ustawą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-62.22" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">W art. 1 litera b, Komisje proponują uściślenie określenia funkcji dokumentu stwierdzającego tożsamość w odniesieniu do obywatelstwa polskiego w takim sensie, że dokument ten byłby „poświadczeniem”, a nie „stwierdzeniem” obywatelstwa polskiego. Uściślenie to jest konsekwencją ustawy o obywatelstwie polskim, a także rozróżnienia w Kodeksie postępowania administracyjnego formy decyzji i formy poświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-62.23" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Komisje proponują także nadanie nowego brzmienia art. 8 ust. 1. W tym nowym brzmieniu, oprócz projektowanych już zmian, zawarta byłaby także definicja pobytu czasowego, trwającego ponad 2 miesiące. Przy sformułowaniu proponowanym przez nowelę definicja taka wynikała tylko pośrednio.</u>
          <u xml:id="u-62.24" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Z nową redakcją przepisu art. 8 ust. 1 wiąże się zaproponowane przez obie Komisje sformułowanie przepisu art. 29. Precyzyjniej określa ono, iż uprawnienie do przebywania osoby w określonym lokalu wskazuje administracja domów mieszkalnych kwaterunkowych lub spółdzielczych, a w odniesieniu do domów własnościowych — właściciel lokalu.</u>
          <u xml:id="u-62.25" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Z uwagi na fakt, że ustawa będzie obowiązywała od dnia 1 lipca 1984 r., a więc już po wejściu w życie ustawy z dnia 20 lipca 1983 r. o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego Komisje proponują dodanie art. 53 w następującym brzmieniu: „Przez użyte w ustawie określenie «terenowe organy administracji państwowej, określonego stopnia», rozumie się terenowe organy administracji państwowej takiego stopnia, do których kompetencji należą sprawy ewidencji ludności i dowodów osobistych”. Chodzi bowiem o dostosowanie nazw organów administracji państwowej w nowelizowanej ustawie w stosunku do ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-62.26" who="#PosełJadwigaGiżyckaKoprowska">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie przez Sejm rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych (druk nr 429) wraz z poprawkami zawartymi w druku nr 452. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-62.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przypominam że głosujemy w ten sposób, że naciskamy przycisk, oraz głosujemy przez podniesienie ręki, ponieważ nasze głosowanie jest jawne.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów. Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na jedną z tych interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Poseł Kazimiera Plezia, w swej interpelacji podkreśla istotne znaczenie, jakie ma dla ochrony życia i zdrowia zatrudnionych pracowników prawidłowe zaopatrzenie w odzież roboczą i ochronną oraz sprzęt ochronny. Stwierdza, że mimo że produkcja odzieży ochronnej w 1982 r. zwiększyła się, nadal istnieją w tym zakresie istotne braki Autorka interpelacji zapytuje: jakie Rząd zamierza podjąć konkretne zamierzenia dla pełnego zaopatrzenia pracowników w odpowiednią odzież roboczą, ochronną i sprzęt ochrony osobistej dla zabezpieczenia pracujących przed negatywnymi skutkami zagrożeń związanych ze szkodliwościami i uciążliwościami występującymi w wielu gałęziach produkcji?</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów Minister Gospodarki Materiałowej Jerzy Woźniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zostałem upoważniony do udzielenia odpowiedzi na interpelację posła Kazimiery Plezi w sprawie niedostatecznego zaopatrzenia kraju w odzież roboczą, ochronną oraz sprzęt ochronny osobisty.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Rada Ministrów, doceniając wagę prawidłowego zabezpieczenia człowieka w miejscu pracy oraz kierując się wymogami prowadzonej polityki społecznej i gospodarczej w kraju uznała produkcję odzieży, obuwia oraz sprzętu ochronnego za sferę chronioną, obejmując ją w latach 1982–1983 programem operacyjnym. Spowodowało to wyraźną i odczuwalną poprawę zaopatrzenia w te artykuły. W 1983 r. dostarczono w ramach programu operacyjnego dla wszystkich jednostek gospodarki uspołecznionej — pozwolę sobie przytoczyć niektóre liczby — następujące ilości odzieży. Prawie 48 mln sztuk odzieży ochronnej i roboczej, co stanowi wzrost o 78% w stosunku do roku 1982; ponad 4,5 mln sztuk bielizny osobistej, ponad 73 mln par rękawic ochronnych, skórzanych, skórzano-tkaninowych, tkaninowych, co stanowi wzrost o 24%; 9,6 mln par rękawic — wzrost o 17%; 9 mln par obuwia ochronnego — wzrost do 11%, 1 mln par obuwia ochronnego z podnoskami stalowymi, co stanowi wzrost o 33%: 9,4 mln par obuwia ochronnego roboczego gumowego — wzrost o 24% oraz 2 mln par obuwia filcowo-gumowego — wzrost o 34%. Tak znaczny przyrost dostaw wymienionych artykułów odzieży ochronnej i roboczej oraz obuwia i rękawiczek został osiągnięty nie tylko na drodze zwiększenia produkcji w kraju, ale również na drodze przeznaczenia środków na import. Informuję, że odzieży roboczej zaimportowaliśmy ponad 10 mln sztuk, bielizny dzianej ponad 2 mln 300 tys., obuwia gumowego prawie 0,5 mln, obuwia skórzanego ponad 800 tys. par, rękawic ponad 2 mln par. W 1983 r. wydatkowano na zaopatrzenie zakładów pracy w odzież 63 mld zł. W roku 1984 założono w Centralnym Planie Rocznym dalszy wzrost odzieży roboczej i ochronnej w sumie o 11%. Odzieży roboczej o 11.6%, obuwia o ponad 7%. rękawic o ponad 6%. Również w 1984 r. założony jest w nianie dalszy import odzieży roboczej, ochronnej, bielizny — ponad 2 700 tys. sztuk, a także obuwia filcowo-gumowego, obuwia ochronnego.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Często przy omawianiu zagadnień związanych z zaopatrzeniem w odzież ochronną i roboczą omawiana jest jakość tych wyrobów; nie zawsze jest ona najwłaściwsza. Podstawowy wpływ na właściwą jakość, szczególnie odzieży ochronnej, maja głównie surowce, jakość tych surowców, jak również innych materiałów pomocniczych do produkcji. W tym zakresie również niemały wpływ ma import, szczególnie takich tworzyw, jak: przędza bawełniana, odpowiednie kleje do obuwia, środki chemiczne do tkanin czy też tworzywa sztuczne. Dużym problemem jest niewłaściwe wykonywanie odzieży. W tym zakresie w 1984 r. zostały podjęte działania w kierunku zaostrzenia kontroli i odbioru jakościowego produkowanych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Jednocześnie chciałem zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pewne niepokojące fakty, które występują szczególnie w zakresie gospodarki odzieżą ochronną. Przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli w 1983 r. kontrola użytkowania odzieży i obuwia w zakładach pracy, wykazała szereg nieprawidłowości, mających wpływ na nadmierne zużycie tych artykułów. Do szczególnie jaskrawych należało: wydawanie odzieży i obuwia osobom, którym się to nie należało; przypadki nierozliczania pracowników z pobranej odzieży; niewłaściwy dobór ochron, jak również niewłaściwe dobieranie odpowiedniego asortymentu odzieży, na przykład rękawic, do odpowiedniej pracy.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Wysoka Izbo! Kończąc pragnę przedstawić kilka stwierdzeń.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Po pierwsze — w latach 1982–1984 nastąpiła wyraźna poprawa zaopatrzenia w odzież i sprzęt ochronny.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Po drugie — w roku 1984 produkcja odzieży i obuwia ochronnego roboczego dla gospodarki uspołecznionej objęta została systemem zamówień rządowych, co gwarantuje pełne zaopatrzenie dla producentów, jak również pozyskanie odpowiedniej ilości odzieży.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Pozwoli to na pełne pokrycie potrzeb zakładów pracy w następujących asortymentach: odzież robocza, obuwie ochronne gumowe, profilaktyczne, skórzane z podnoskami stalowymi, rękawice gumowe i tkaninowe oraz sprzęt ochrony osobistej. W asortymentach tych, niezależnie od dostaw z produkcji, nastąpił znaczny wzrost zapasów w jednostkach obrotu oraz obserwujemy już spadek zapotrzebowania na niektóre z tych wyrobów. Jeśli w zakresie wymienionych przeze mnie wyrobów występują w zakładach niedobory, jest to spowodowane tylko niewłaściwą działalnością samego zakładu.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Nie będziemy w stanie jeszcze w roku 1984 w pełni zapewnić następujących asortymentów: obuwia filcowo-gumowego, obuwia typu rybackiego, olejoodpornego skórzanego, żaroodpornego skórzanego, bielizny flanelowej i dzianej oraz rękawic skórzanych. W tym zakresie podjęliśmy działania, aby skierować ten sprzęt ochronny i odzież przede wszystkim do tych zakładów, w których występują najpoważniejsze zagrożenia. Podjęte działania zarówno w zakresie produkcji, poprawy jakości, jak i gospodarowania odzieżą i obuwiem ochronnym zapewnią w roku 1984 dalszy wzrost liczby tych artykułów, co na pewno zaspokoi potrzeby załóg pracowniczych. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#komentarz">(Poseł Kazimiera Plezia: Ja, Obywatelu Marszałku, jeśli można.)</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Kazimiera Plezia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełKazimieraPlezia">Pragnę podziękować za udzieloną odpowiedź, bowiem jest ona pełna optymizmu. Może ten optymizm wynika ze zbyt wysokich wskaźników. Przykro jednak, że towarzysz Minister nie był uprzejmy wspomnieć nic o jakości produkowanego sprzętu ochrony osobistej, odzieży i obuwia. Braki faktycznie występują. Nieznaczna jest poprawa. Braki spowodowane są przede wszystkim złą jakością. Robotnicy w zakładach pracy, budowlani, hutnicy, górnicy, chemicy stwierdzają, że odzież, głównie bawełniana, nie nadaje się do prania. Stąd nie z winy zakładów pracy, nie gwoli rozhuśtanej polityki i złej gospodarki odzieżą skraca się okresy użytkowania, lecz dlatego, że po pierwszym praniu ta odzież nie nadaje się do użycia. Odpowiedź przyjmuję z pełnym przekonaniem, że Rząd dołoży wszelkich starań, by zakłady produkujące odzież i sprzęt ochrony osobistej znacznie poprawiły ich jakość, co spowoduje znaczne wydłużenie okresu używalności i jednocześnie zabezpieczy przed urazami, przed zagrożeniami chemicznymi, termicznymi robotników na stanowiskach pracy. Konia z rzędem temu, kto jest w stanie aktualnie w pełni zaspokoić potrzeby rolników indywidualnych i nie tylko indywidualnych na obuwie gumowe i inny również potrzebny sprzęt. Ponieważ, jak zapowiedział towarzysz Minister, przyjęcie tych działań w ramach programu rządowego będzie miało znaczący wpływ na poprawę jakości, to przyjmujemy, że będziemy interesować się wszyscy, a zwłaszcza Główny Inspektor Pracy i Państwowa Inspekcja Pracy. Rada Ochrony Pracy służy dostatecznie pełnymi materiałami w tym względzie. Liczę, że w najbliższym okresie będzie faktycznie widoczna poprawa pod względem jakości, przede wszystkim ilości sprzętu i odzieży. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma Minister Jerzy Woźniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrezesRadyMinistrówMinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Dla rolnictwa uspołecznionego przeznaczyliśmy obuwia gumowego 1,5 mln par, filcowo-gumowego ponad 380 tys. par, itd. Pragnę jeszcze poinformować, że w ostatnim czasie przeznaczyliśmy dla indywidualnego rolnictwa 205 tys. par obuwia gumowego oraz 70 tys. par obuwia filcowo-gumowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Bardzo dziękuję. Sądzę, że postulat zgłoszony przez obywatelkę posła przede wszystkim dotyczył jakości i jest bardzo ważny dla dalszego doskonalenia zaopatrzenia w środki ochrony pracowników. Sprawę interpelacji posła Kazimiery Plezi uważam za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Józef Górniak — okręg wyborczy Warszawa-Ochota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełJózefGórniak">Obywatelu Marszałku! Zwracam się z prośbą o poinformowanie, kiedy Rząd zamierza skierować do Sejmu projekt ustawy o przedsiębiorstwie Polskie Linie Lotnicze „LOT”, gdyż ustawę z dnia 25 września 1981 roku o przedsiębiorstwach państwowych, zgodnie z art. 6 ustawy, nie można stosować do tego przedsiębiorstwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Na zapytanie udzieli odpowiedzi Minister Komunikacji Janusz Kamiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MinisterKomunikacjiJanuszKamiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na pytanie posła Józefa Górniaka oraz Ryszarda Wojny, uprzejmie wyjaśniam. Projekt ustawy o przedsiębiorstwie „LOT” zostanie 27 kwietnia roku bieżącego rozpatrzony przez Radę Ministrów i po przyjęciu przez Radę Ministrów zostanie bezpośrednio skierowany do rozpatrzenia przez Wysoki Sejm. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Udzielam głosu posłowi Krystynie Dukielskiej — okręg wyborczy Warszawa-Wola.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełKrystynaDukielska">Zapytanie kieruję do Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PosełKrystynaDukielska">Obywatelu Ministrze! Na rynku pracy nadal panuje głęboka nierównowaga. W końcu marca zarejestrowanych było 5,5 tys. osób poszukujących pracy oraz ponad 254 tys. wolnych miejsc pracy zgłoszonych przez zakłady. Głównym powodem tak dużej liczby ofert zatrudnienia jest płynność kadr, przy czym ludzi do pracy brakuje nawet w tych województwach, w których wprowadzono obowiązkowe pośrednictwo pracy.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PosełKrystynaDukielska">W związku z małą skutecznością oddziaływania na rynek pracy metodami administracyjnymi zapytuję, jakie zamierza się podejmować działania, żeby sytuacja na rynku pracy uległa poprawie i żeby zaczęły obowiązywać na nim bardziej racjonalne niż dotychczas reguły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Na zapytanie udzieli odpowiedzi Minister Pracy, Płac i Spraw Socjalnych Stanisław Ciosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jest mi niezmiernie przykro, że nie mogę, jak Minister Kamiński, dać krótkiej na to pytanie odpowiedzi, bowiem sprawa jest ogromnie skomplikowana.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Sprawa zatrudnienia jest jednym z głównych elementów rozwoju gospodarczego kraju. W związku z powyższym skoncentruję się tylko i wyłącznie na głównych elementach tej kwestii, bowiem systematycznie przy omawianiu stanu gospodarki naszego kraju element zasobów pracy, wykorzystania wydajności pracy będzie systematycznie wracał do Sejmu i podlegać będzie sejmowej ocenie. Dwa elementy chciałem poruszyć w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Po pierwsze — sprawa wielkości, a więc zmniejszenia podaży zasobów pracy.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Po drugie — pogorszenie się efektywności wykorzystania tych zmniejszonych zasobów pracy.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Jeśli chodzi o pierwszy czynnik, to przyrost zasobów demograficznych w latach 1981–1985 przy stałych wskaźnikach aktywności zawodowej miał wynosić — jak obywatele posłowie pamiętacie — 450 tys. osób. W praktyce jednakże podaż zasobów pracy radykalnie się zmniejszyła, m.in. w rezultacie skrócenia czasu pracy, wcześniejszych przejść na emerytury oraz wprowadzenia zasiłków dla kobiet korzystających z urlopów wychowawczych. Zmniejszenie się, zwłaszcza w latach 1981–1982, zatrudnienia w gospodarce uspołecznionej, aczkolwiek pośrednio wiąże się z powyższymi decyzjami, właśnie z zakresu polityki społecznej ma jednak swoje uzasadnienie ekonomiczne i jest zgodne z planami społeczno-gospodarczymi dostosowującymi poziom zatrudnienia do założonych programów rzeczowych. W warunkach poważnego obniżenia tempa wzrostu gospodarczego, spowodowanego kryzysem i restrykcjami gospodarczymi, spadek zatrudnienia był nieunikniony dla uzyskania założonego wzrostu społecznej wydajności pracy. Równocześnie osiągnięte zostały założenia zwiększające zatrudnienie w kompleksie rolno-spożywczym, łącznie z rolnictwem indywidualnym, szeroko pojętych usługach, zwłaszcza w oświacie, ochronie zdrowia — tam nastąpiło zdecydowane zwiększenie zatrudnienia — oraz w rzemiośle kosztem budownictwa i kosztem przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Pragnę przypomnieć, że Centralny Plan Roczny na rok I9d4 zakłada dalszy wzrost produkcji przy spadku zatrudnienia. Właśnie w przemyśle i budownictwie. Nadal bowiem nie osiągnęliśmy tu poziomu wydajności pracy z roku 1976. Deficyt zasobów pracy, wyrażający się w zgłaszanych przez zakłady ofertach pracy dla ponad 250 tys. osób, ma w dużym stopniu charakter pozorny. Nie oznacza to bowiem, że zakłady muszą dodatkowo zatrudnić owe ćwierć miliona osób, by wykonać swoje zadania produkcyjne. 90% bowiem wolnych miejsc pracy powstaje wskutek bardzo dużej, 2,5-milionowej fluktuacji co roku, to znaczy, że w pewnym krótkim okresie czasu pracownicy są w fazie przechodzenia z zakładu pracy do zakładu. Tylko 10% tych potrzeb wynika z nowo utworzonych miejsc pracy i tutaj trzeba przyznać, że brak pracowników jest obiektywny, rzeczywisty i limituje wzrost produkcji przy określonym oczywiście poziomie wydajności pracy. Równocześnie wiele przedsiębiorstw zawyża swoje potrzeby, znając deficytową sytuację na rynku pracy, utrzymuje zatrudnienie nadmierne, wyższe niż uzasadnia to program produkcyjny i racjonalna organizacja pracy. Trudności rynku pracy mają przy tym charakter strukturalny, przede wszystkim brakuje nam ludzi na stanowiska robotnicze. Takie zawody, jak murarze, tynkarze, zbrojarze, cieśle, w przemyśle ślusarze, tokarze i szereg innych zawodów, podczas gdy wśród poszukujących pracy przeważają osoby, które pragną podjąć pracę na stanowiskach nierobotniczych. Z tym wiążą się m.in. niekorzystne zmiany w strukturze zatrudnienia. Na przykład, przy szybkim spadku zatrudnienia w grupie robotniczej, zatrudnienie pracowników na stanowiskach nierobotniczych utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie, nawet w wielu zakładach wzrasta, mimo niekorzystnych dla stanowisk nierobotniczych relacji płacowych wewnątrz zakładu.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Wymieniłem tu dla przypomnienia tylko niektóre, wydaje się najistotniejsze elementy złożonej problematyki gospodarowania zatrudnieniem. Ma ona bardzo istotne znaczenie w obecnej i przyszłej sytuacji demograficznej naszego kraju, charakteryzującej się malejącymi przyrostami zasobów pracy netto. W ostatnim czasie Rząd oraz resort podejmują prace dla stworzenia prawnych i ekonomicznych warunków doskonalenia gospodarki zasobami pracy. Przypomnę tylko niektóre elementy.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Podjęte zostały działania dla wzrostu aktywizacji zawodowej emerytów i rencistów oraz kobiet przebywających na urlopach wychowawczych, znajdujące wyraz w dodatkowych zachętach ekonomicznych oraz nowych formach zatrudnienia, to jest w zakładowych zespołach gospodarczych. Jest to dopiero początkowa forma rozwoju. Spodziewamy się, że duża część ludzi z tej oferty skorzysta.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">W wyniku wprowadzenia obowiązkowego pośrednictwa pracy na terenie 17 województw obserwujemy, że na tym właśnie terenie zaczęła ulegać systematycznemu zmniejszeniu liczba ofert pracy, choć zgadzam się z obywatelką posłem, że nie jest to rozwiązanie, Które powinno być rozwiązaniem głównym i perspektywicznym. Również wspólnie z resortem oświaty oraz resortem nauki podejmujemy prace nad prawidłowym rozmieszczeniem i strukturą kształcenia zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Na końcu warto przypomnieć jeszcze ustawę o zakładowych systemach wynagradzania, którą Wysoki Sejm uchwalił pod koniec stycznia, w której to ustawie przewidujemy bardzo ostre warunki w postaci norm pracy, norm obsad, a więc również wymagania, które postawił Sejm w tej ustawie dla przedsiębiorstw przyjmujących te nowe zasady wynagradzania, polegające m.in. na racjonalizacji zatrudnienia. Z pierwszych wstępnych informacji, jakie mamy, mogę powiedzieć, że jest duża grupa przedsiębiorstw, która przygotowuje się do wejścia na drogę tego eksperymentalnego systemu wynagradzania. Podstawowym jednakże czynnikiem oszczędnego gospodarowania zasobami pracy powinny być, są i będą zmiany w zasadach systemu finansowo-ekonomicznego. Działające już od roku 1983 rozwiązania, w myśl których obciążeniu na PFAZ podlega przyrost kwoty wynagrodzeń, jest silnym stymulatorem racjonalizacji zatrudnienia. Warto przypomnieć, że oznacza to praktycznie, że w razie zwolnienia pracownika całe wynagrodzenie, które pozostaje w przedsiębiorstwie, może być przeznaczone dla tych pracowników, którzy wykonują pracę owego zwolnionego pracownika i nie podlega to żadnemu obciążeniu na rzecz Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Skuteczność tego rozwiązania w roku 1983 nie mogła się jeszcze w pełni ujawnić, gdyż z jednej strony jako klasyczne działanie pośrednie, za pomocą instrumentacji systemowej, daje skutki jednak w dłuższej perspektywie czasu, a z drugiej — w zeszłym roku, krytykowane zresztą przez Sejm, były również podjęte decyzje przy Centralnym Planie Rocznym. Zbyt łatwy był w roku ubiegłym dostęp do pieniądza, który nie zmuszał w wystarczający sposób przedsiębiorstw do poszukiwania rezerw bardziej złożonych, trudniejszych, w tym rezerw w zatrudnieniu.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#MinisterPracyPłaciSprawSocjalnychStanisławCiosek">Generalne zaostrzenie w tym roku reguł finansowania przedsiębiorstw stwarza przesłanki do pełniejszego uwidocznienia się skłonności do oszczędnej gospodarki także czynnikiem ludzkim. W tym kierunku Rząd podejmuje energiczne działania tak, aby rzeczywiście racjonalizacja zatrudnienia stała się jednym z elementów wychodzenia kraju z kryzysu. To tyle uwag ogólnych do tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Udzielam głosu posłowi Marianowi Sokołowskiemu — okręg wyborczy Bytom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełMarianSokołowski">Obywatelu Marszałku! Moje zapytanie kieruję do Ministra do Spraw Cen Zdzisława Krasińskiego.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PosełMarianSokołowski">Od 2 kwietnia br. obowiązuje decyzja o zakazie podwyższania cen umownych ponad poziom usprawiedliwiony czynnikami niezależnymi od przedsiębiorstw. Miało to zapobiegać dotychczasowym praktykom osiągania przez przedsiębiorstwa nadmiernych zysków, jedynie przez wysokie zwyżki cen, bez dostatecznej dbałości o obniżkę kosztów własnych oraz interes społeczny. Z informacji prasowych dowiadujemy się jednak, że część przedsiębiorstw nadal prowadzi nierzetelną kalkulację cen swoich wyrobów i przez manipulacje cenowe uzyskuje niezasłużone wysokie zyski. W związku z powyższym zapytuję, jakie działania podejmować będzie Urząd do Spraw Cen dla usuwania występujących nieprawidłowości cenowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Udzielam głosu Ministrowi do Spraw Cen Zdzisławowi Krasińskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z zapytaniem posła Mariana Sokołowskiego, chciałbym udzielić kilka najistotniejszych wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Po wejściu w życie wspomnianej tutaj uchwały nr 49 z dnia 30 marca w sprawie zakazu podwyższania cen umownych przemysłowych artykułów rynkowych i przeciwdziałania nieuzasadnionemu wzrostowi, Inspekcja Cen, organ podległy Urzędowi do Spraw Cen, podjęła bezzwłocznie szerokie kontrole przestrzegania postanowień tej uchwały. Przygotowano specjalne programy kontroli cen Głównej Inspekcji Cen oraz w okręgowych inspekcjach cen w liczbie 17. Niezależnie od tych planowanych przedsięwzięć, sprawdzany jest każdy sygnał ze strony handlu lub nabywców o nadmiernym podwyższaniu cen umownych, objętych tą uchwałą.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Dotychczas, tzn. od chwili wejścia w życie z dniem 2 kwietnia, wspomnianej uchwały nr 49, inspekcje cen skontrolowały w Polsce 214 jednostek stwierdzając, iż nieprawidłowo podwyższono ceny w 28 jednostkach. Zakwestionowano przy tym 150 cen. Stwierdzono, że 170 kontrolowanych przedsiębiorstw nie podwyższyło cen swoich wyrobów w ogóle, a 9 jednostek podwyższyło ceny w granicach do 10%, przestrzegając zatem postanowień wyżej wymienionej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">We wszystkich przypadkach, gdzie zakwestionowano ceny, polecono obniżyć je do prawidłowego poziomu bądź wstrzymano ich stosowanie do czasu sporządzenia prawidłowej kalkulacji, uzasadniającej ewentualny wzrost cen w granicach do 10%.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Wydano jednocześnie okręgowym urzędom cen polecenie rygorystycznego stosowania we wszystkich przypadkach nadmiernego wzrostu cen sankcji finansowych, przewidzianych ustawą o cenach, sankcji polegających na obowiązku zwrócenia nabywcy kwoty nienależnej, uzyskanej w wyniku stosowania zawyżonych cen oraz dodatkowo wpłacenia do budżetu państwa jej równowartości, tytułem kary.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Pragnę dodatkowo wyjaśnić, że uchwała nr 49 Rady Ministrów zobowiązała do kontroli cen również organy założycielskie i inne organy sprawujące kontrolę cen. W związku z tym, z inspiracji Urzędu do Spraw Cen, skoordynowano działania kontrolne z rewizją resortową organów założycielskich, izbami skarbowymi oraz lustracją spółdzielczą tak, aby — z jednej strony objąć kontrolą największą liczbę jednostek, a z drugiej — nie mnożyć wielokrotności różnych kontroli w tych samych przedsiębiorstwach. Jednocześnie dla okręgowych urzędów cen opracowano wskazówki metodyczne i przypomniano o sposobach liczenia kosztów uzasadnionych. Kontrole cen umownych będą nadal prowadzone z niesłabnącym nasileniem, a wyniki tych kontroli będą podawane do informacji zarówno prasie, jak i innym środkom masowego przekazu. Dostrzegamy zresztą od kilku już dni wyniki kontroli oraz podjętych postanowień w prasie codziennej.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Pragnę jednocześnie nadmienić, że obowiązują i inne instrumenty przewidziane ustawą o cenach, a mianowicie rozporządzenia Rady Ministrów wydane w okresie ubiegłym. Dotyczy to m.in. niepodwyższania cen zaopatrzeniowych oraz tych, które stosowane są w kooperacji, przedłużenia istniejących w roku ubiegłym ustaleń, również i przedłużenia ich na rok bieżący. Mówię tutaj o znanej uchwale nr 195 Rady Ministrów, z roku ubiegłego.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Ten zakaz, jak widzieliśmy z zestawień podanych na początku, działa stabilizująco na przedsiębiorstwa przetwórcze, produkujące towary na rynek. Ponadto, z inicjatywy Wysokiego Sejmu — pragnę o tym przypomnieć tylko — został rozszerzony wykaz artykułów objętych cenami urzędowymi i w chwili obecnej, jak oceniamy, 47% ogólnej wartości dostaw na rynek zbywanych jest konsumentom po cenach urzędowych.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Wymienione najgłówniejsze instrumenty oraz podjęte działania bieżące mają na celu zarówno przeciwdziałanie nadmiernemu wzrostowi cen, jak i — to bym chciał silnie podkreślić — doprowadzenie, być może po raz pierwszy, przedsiębiorstwa do zwiększenia swej rzeczywistej efektywności gospodarowania poprzez obniżkę kosztów, zmniejszenie zużycia materiałów i surowców oraz wzrost wydajności pracy. O ile w pierwszym okresie reformy cen, przed dwoma laty, ruch cen odbywał się po części również żywiołowo i był usprawiedliwiony ogromnym niezrównoważeniem bilansu pieniężnych dochodów i wydatków ludności, o tyle w roku bieżącym, jak i w latach przyszłych, ruchowi cen żywiołowemu, będziemy silnie przeciwdziałać, gdyż stosunkowo najłatwiejszy sposób, jakim jest podniesienie cen, działa deprymująco na zwiększenie rzeczywistej efektywności gospodarowania w przedsiębiorstwach. I dlatego Urząd do Spraw Cen, w przeciwieństwie do pierwszych kroków swej działalności przed dwoma laty, w chwili obecnej dostrzega autentyczną konieczność ograniczenia nieuzasadnionego ruchu cen. Rozumiem, że pytanie dotyczyło obaw społeczeństwa przed ponadplanowym ruchem cen.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Chciałbym przy tej okazji przypomnieć, iż dosyć ścisłe szacunki — ponieważ nie zakończył się jeszcze 4 miesięczny początkowy okres w działalności przedsiębiorstw w roku bieżącym — wskazują, że około 4/5 lub ponad 4/5 planowanego wzrostu cen, poprzez ten 15–16-procentowy wskaźnik cen, został w roku bieżącym wykonany. Pozostają więc do wykonania według zaplanowanego wskaźnika około 2–3 punkty procentowe.</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Innymi słowy, składając samokrytykę, można powiedzieć, iż pośpiech, być może, nadmierny, sprawił, że zasadnicze zmiany cenowe zostały na rok bieżący zakończone. Samokrytycznie mówię dlatego, iż być może ten nadmierny pośpiech sprawił wrażenie, że rozpoczęła się nowa faza ruchu cen, że jest to dopiero początek. Tymczasem mogę oświadczyć, iż główne zadania w zakresie planowanego wskaźnika wzrostu cen na rok bieżący zostały wykonane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Czy jest dodatkowe pytanie?</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Marian Sokołowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełMarianSokołowski">Chciałem podziękować obywatelowi Ministrowi za udzielenie wyjaśnień i wyrazić w imieniu wyborców pogląd, że ostatnie poczynania pewnej grupy nieodpowiedzialnych ludzi są bardzo szkodliwe, jeżeli chodzi w ogóle o opinię społeczną. I z całą ostrością należałoby takie zjawiska napiętnować w przyszłości. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MinisterdoSprawCenZdzisławKrasiński">Przyjmuję tę uwagę i jeszcze raz pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że nie wątpię w skuteczność przeprowadzanych kontroli. Przebywając kilka, a nawet kilkanaście razy w zakładach pracy, dostrzegam wzrastającą dyscyplinę w zakresie kształtowania cen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Wybór komisji sejmowych oraz zmiany w składzie osobowym komisji (druk nr 455).</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">W dniu 6 kwietnia br. Sejm podjął uchwałę o zmianie struktury komisji sejmowych. W dniu dzisiejszym rozpatrujemy wniosek Konwentu Seniorów w sprawie wyboru nowych komisji oraz zmian w składach pozostałych komisji, zgodnie z ich nową strukturą.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem wniosku Konwentu Seniorów w sprawie wyboru komisji sejmowych oraz zmian w składzie osobowym komisji — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-84.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 6 posłów.</u>
          <u xml:id="u-84.10" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwałę podjął.</u>
          <u xml:id="u-84.11" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! Z chwilą podjęcia przegłosowanej uchwały weszła w życie nowa struktura komisji sejmowych. Oznacza to zakończenie działalności przez 8 komisji. W związku z tym pragnę członkom tych komisji złożyć w imieniu Prezydium Sejmu wyrazy wysokiego uznania i szczerego podziękowania za ogrom pracy, jaki wykonali w pełnych napięć społecznych minionych latach.</u>
          <u xml:id="u-84.12" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Wyrazy szczególnego podziękowania kieruję do przewodniczących tych komisji oraz ich zastępców. Jednocześnie wyrażam głębokie przekonanie, że członkowie zniesionych komisji będą równie aktywnie, jak dotychczas, działali w nowych komisjach, do których przed chwilą ich wybraliśmy.</u>
          <u xml:id="u-84.13" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Wysoki Sejmie! Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-84.14" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 456.</u>
          <u xml:id="u-84.15" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Proszę Sekretarza Posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#SekretarzposełJacekRamian">W dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#SekretarzposełJacekRamian">Po zakończeniu obrad — Komisji Przemysłu — sala nr 101,</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#SekretarzposełJacekRamian">Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej — sala nr 118, Rolnictwa,</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#SekretarzposełJacekRamian">Gospodarki Żywnościowej i Leśnictwa — sala kolumnowa, Oświaty,</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#SekretarzposełJacekRamian">Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego — sala nr 197, budynek A.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#SekretarzposełJacekRamian">30 minut po zakończeniu obrad Sejmu — Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Gospodarki Morskiej — sala nr 67 — Dom Poselski.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#SekretarzposełJacekRamian">W dniu jutrzejszym, tj. 27 kwietnia br., odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#SekretarzposełJacekRamian">Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych — godz. 9.00, sala nr 118, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — godz. 9.00, sala nr 101.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Na tym kończymy 49 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 20 min. 50.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>