text_structure.xml
440 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 05.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie: Jerzy Ozdowski, Piotr Stefański i Zbigniew Gertych.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Apolonię Czernik i Jacka Ramiana.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Apolonia Czernik.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Protokół 42 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm wysłuchał w dniu dzisiejszym informacji Ministra Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Wpłynęło również pismo Prezesa Rady Ministrów w sprawie odwołania Ministra-członka Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">W związku z powyższym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje następujące uzupełnienie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia Sejmu:</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">1) dodanie nowego punktu 2 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">„Informacja Ministra Spraw Wewnętrznych o aktualnym stanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w kraju”;</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">2) dodanie po obecnym punkcie 5 nowego punktu w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">„Zmiana w składzie Rady Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Odpowiedniej zmianie uległoby oznaczenie pozostałych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Wobec tego uważam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Mandatowo-Regulaminowej w sprawie obsadzenia mandatów poselskich (druk nr 388).</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Marian Sokołowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełMarianSokołowski">Wysoki Sejmie! Prezydium Sejmu przekazało Komisji Mandatowo-Regulaminowej do rozpatrzenia sprawę obsadzenia w trybie art. 84 Ordynacji wyborczej zwolnionych mandatów w okręgach wyborczych nr 4 w Warszawie Praga-Północ, nr 7 w Białymstoku, nr 15 w Elblągu i nr 43 w Nowym Sączu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełMarianSokołowski">Zgodnie z postanowieniami Ordynacji wyborczej Wysoka Izba może podjąć uchwały o wstąpieniu w skład Sejmu tych spośród nie wybranych w powyższych okręgach kandydatów, którzy uzyskali kolejno największą liczbę głosów i nie utracili w międzyczasie prawa wybieralności.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełMarianSokołowski">Na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej, Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza, że kandydatami do objęcia mandatów poselskich są:</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PosełMarianSokołowski">— w okręgu wyborczym nr 4 Warszawa Praga-Północ obywatel Ryszard Sawko, wykształcenie wyższe, ekonomista, działacz społeczny, radny Rady Narodowej miasta stołecznego Warszawy, członek Stronnictwa Demokratycznego, zamieszkały w Warszawie;</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PosełMarianSokołowski">— w okręgu wyborczym nr 7 Białystok obywatel Czesław Krakówko, rolnik indywidualny, działacz społeczny, członek Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, zamieszkały w Dziadkowicach woj. białostockie;</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PosełMarianSokołowski">— w okręgu wyborczym nr 15 Elbląg obywatel Artur Kopański, wykształcenie wyższe, nauczyciel, dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych w Kisielicach, radny Wojewódzkiej Rady Narodowej w Elblągu, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, zamieszkały w Kisielicach woj. elbląskie;</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PosełMarianSokołowski">— w okręgu wyborczym nr 43 Nowy Sącz obywatelka Maria Woźniak, magister matematyki, nauczycielka, zastępca gminnego dyrektora szkół w Laskowej, radna Wojewódzkiej Rady Narodowej w Nowym Sączu, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, zamieszkała w Laskowej woj. nowosądeckie.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PosełMarianSokołowski">Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza, że wymienieni obywatele posiadają prawo wybieralności do Sejmu. W związku z tym Komisja zgłasza wniosek o uzyskanie mandatów poselskich przez obywateli:</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PosełMarianSokołowski">— Ryszarda Sawkę w okręgu wyborczym nr 4 w Warszawie Praga-Północ, — Czesława Krakówkę w okręgu wyborczym nr 7 w Białymstoku, — Artura Kopańskiego w okręgu wyborczym nr 15 w Elblągu, — Marię Woźniak w okręgu wyborczym nr 43 w Nowym Sączu.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PosełMarianSokołowski">Komisja przedstawiła w tej sprawie Wysokiej Izbie projekt uchwały zamieszczony w druku sejmowym nr 388.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie oraz czy są uwagi w stosunku do przedstawionych kandydatów?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu proponuje łączne przegłosowanie przedstawionych propozycji dotyczących obsadzenia mandatów.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#Marszałek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#Marszałek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za podjęciem uchwał w sprawie obsadzenia mandatów zgodnie z wnioskami Komisji Mandatowo-Regulaminowej, zawartymi w druku sejmowym nr 388 — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwały w sprawie obsadzenia mandatów poselskich w okręgach wyborczych nr 4, 7, 15 i 43, a tym samym obywatele: Ryszard Sawko, Czesław Krakówko, Artur Kopański i Maria Woźniak uzyskali mandaty posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#Marszałek">Wymienieni posłowie zgłosili się do złożenia ślubowania poselskiego.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#Marszałek">Proszę Obywateli Posłów o zbliżenie się do Prezydium w celu złożenia ślubowania.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#Marszałek">Proszę wszystkich obecnych o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#komentarz">(Marszałek czyta rotą ślubowania.)</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#Marszałek">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra narodu polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności, dla pomyślnego, socjalistycznego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełRyszardSawko">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Poseł Czesław Krakówko.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełCzesławKrakówko">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Poseł Artur Kopański.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełArturKopański">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Poseł Maria Woźniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełMariaWoźniak">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Stwierdzam, że posłowie Ryszard Sawko, Czesław Krakówko, Artur Kopański i Maria Woźniak złożyli ślubowanie poselskie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Informacja Ministra Spraw Wewnętrznych o aktualnym stanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w kraju.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu Ministra Spraw Wewnętrznych Czesława Kiszczaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Bezpieczeństwo wewnętrzne, ład i porządek publiczny to niezbędne warunki odbudowy siły politycznej i ekonomicznej naszego socjalistycznego państwa. To również gwarancja poczucia bezpieczeństwa osobistego obywateli. Takie przekonanie podzielane przez zdecydowaną większość naszego społeczeństwa ukształtowało trwałą już dziś praktykę składania Wysokiej Izbie publicznych, okresowych sprawozdań z działalności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Minęły cztery miesiące od zniesienia przez Wysoki Sejm stanu wojennego. Wbrew insynuacjom zagranicznych ośrodków dywersyjnych oraz ich krajowych ekspozytur, wbrew twierdzeniom niektórych zachodnich rządów i kół politycznych — decyzja ta nie była tylko aktem formalnym. Stanowiła wyraz doniosłego przełomu w rozwoju sytuacji naszego kraju. Stała się możliwa dlatego, że społeczeństwo polskie, przede wszystkim klasa robotnicza, odczuwająca przecież dotkliwie trudności i ciężar sytuacji kryzysowej, dowiodła swej dojrzałości, mądrości, zrozumienia skomplikowanych uwarunkowań, w jakich przyszło nam walczyć o kształt i pomyślność socjalistycznego, suwerennego państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Zniesienie stanu wojennego oznaczało zwycięstwo postaw patriotycznej odpowiedzialności za losy państwa nad siłami anarchii i destabilizacji, które usiłowały wygrywać trudne położenie ludzi pracy dla własnych, destrukcyjnych, antynarodowych celów.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Obywatele Posłowie! We wszystkich środowiskach odnotowujemy korzystne przewartościowanie opinii, uspokojenie atmosfery politycznej. Widoczny jest coraz bardziej spadek zainteresowania i jednocześnie narastająca dezaprobata wobec konfrontacyjnych inicjatyw ze strony sił antypaństwowych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Działalność tzw. podziemia, mimo hałaśliwej reklamy uprawianej dniem i nocą przez obce, polskojęzyczne rozgłośnie, nie ma obecnie szerszego zakresu ani większego zaplecza kadrowego. Coraz wyraźniej spełnia ono w istocie funkcję agenturalną na rzecz wrogich Polsce sił zewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Przesilenie w działalności podziemia nastąpiło jesienią ubiegłego roku. Od tej pory następuje systematyczny spadek jego wpływu na poszczególne środowiska. Nie jest ono już w stanie hasłami politycznymi poderwać społeczeństwo do awanturniczych, antypaństwowych wystąpień. Ślepota polityczna, brak sensownego programu, kumanie się z najbardziej nawet skrajnymi nurtami antypolskimi, w rodzaju rewizjonistów w Republice Federalnej Niemiec, opowiadanie się przez byłych liderów „Solidarności” za restrykcjami ekonomicznymi, uderzającymi w całe społeczeństwo, to wszystko odstręcza od kontrrewolucyjnej ekstremy nawet ludzi rozgoryczonych i w stosunku do władzy nieufnych, lecz myślących kategoriami polskimi.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Najbardziej przekonujący wyraz znalazło to w trzecią rocznicę podpisania porozumień społecznych. W Polsce nie było tzw. żółwiej pracy. Nie było bojkotu prasy i komunikacji miejskiej. Wymowy tego obrazu nie mogły zmienić awantury uliczne zorganizowane w niektórych miastach przez te grupy, dla których kamień wyrwany z bruku jest już ostatnim argumentem. Godne podkreślenia jest jednak to, że we wspomnianych awanturach nie brała udziału klasa robotnicza, nie uczestniczyły w nich zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Nie znane są dokładne dane, dotyczące liczebności podziemia politycznego. Nie orientuje się w tym nawet tzw. Tymczasowa Komisja Koordynacyjna „Solidarności”, której członkowie, poza okresowymi oświadczeniami, cały wysiłek wkładają w ukrywanie się.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Również resort spraw wewnętrznych nie pretenduje do pełnej wiedzy w tym względzie. Pragnę jednak poinformować obywateli posłów, że wnikliwie badamy te sprawy. Niektóre obszary mamy już dokładnie rozpoznane. Oświadczam, że wbrew propagandzie przeciwnika nie ma żadnej „podziemnej Polski”. Są tylko odosobnione grupy ludzi nieprzejednanych, zacietrzewionych, patologicznie nienawidzących socjalistycznej władzy i ludowego państwa oraz pewna liczba osób, nawet nie wrogich, często uczciwych, lecz uwikłanych, obałamuconych, działających pod presją fałszywej lojalności, którzy ich w różny sposób wspomagają.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Tak jest na przykład w regionie szczecińskim, gdzie działają obecnie cztery niewielkie grupy o znanym nam składzie, nie przejawiające zresztą większej aktywności, skłócone i nie powiązane z sobą organizacyjnie. Nawet nielegalną literaturę sprowadzają sobie z Warszawy, gdyż nie są w stanie same jej produkować. Podobna sytuacja jest w niektórych innych regionach. Nie lekceważymy jej jednak i aktywnie rozpoznajemy.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Nie mamy oczywiście złudzeń. Ci, co parę miesięcy temu cynicznie nawoływali do niszczącej kraj ekonomicznie „żółwiej pracy” pragną nawrotu do czasów rozpasanej demagogii i zamętu z lat 1980–1981. Zapewne niedługo padną z ich ust nowe frazesy o katastrofie gospodarczej, o groźbie niedostatku, niedożywienia i chorób. Demagogiczne stwierdzenia, na które już raz udało im się nabrać część społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Ta czarna wizja teraźniejszości i przyszłości jest nie tylko kłamliwa, jest także głęboko amoralna społecznie, jest niszczycielska. Czarnowidztwem bowiem usiłuje się odebrać Polakom nadzieję na poprawę ich bytu. A ten, kto został pozbawiony optymizmu, pracuje gorzej, niechętnie i niewydajnie. Podważając nadzieję na spokój i stabilizację, usiłuje się zaszczepić Polakom nienawiść i oczekiwanie na katastrofę socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Należy liczyć się z tym, że próby siania zamętu będą nadal podejmowane przez wewnętrznego i zewnętrznego przeciwnika. Istnieją jeszcze bowiem fanatycy, czy wreszcie nieźle opłacani i nagradzani z zewnątrz opozycjoniści, którzy wciąż nie rozumieją, w którą stronę toczy się bieg dziejów. Wolą żyć w świecie złudzeń niż przyznać się do porażki. Pozostają ślepi i głusi na faktyczny interes narodu, na los ojczyzny. Niejednokrotnie byli już przestrzegani z tej sejmowej trybuny, że droga, którą obrali, prowadzi donikąd. Powtarzam tę przestrogę raz jeszcze. Na tej drodze będzie im towarzyszyło coraz dotkliwiej poczucie samotności, wyobcowania, a w końcu zupełnej klęski. Nawet czołowi doradcy byłej „Solidarności”, dziś niekiedy spełniający tę samą funkcję wobec podziemia, widzą oczywisty bezsens konspiracji. Brak im tylko osobistej, cywilnej odwagi, by to głośno wyznać — chociaż trzeba przyznać, że zdarzają się i tacy.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Towarzyszące zniesieniu stanu wojennego humanitarne rozwiązania legislacyjne, uchwalone przez Wysoką Izbę, umożliwiły wielu obywatelom odnaleźć na powrót swoje miejsce w społeczeństwie, rozpocząć normalne życie. 29 września br. Minister Sprawiedliwości przedstawił Wysokiej Izbie informację o rezultatach amnestii. Pragnę więc tylko dodać, że aktualnie — według stanu na dzień 30 listopada br. — pozbawionych wolności jest 217 osób, które dopuściły się przestępstw na szkodę państwa z powodów politycznych. W grupie tej znajduje się 41 skazanych, odbywających kary pozbawienia wolności złagodzone na mocy amnestii, 31 aresztowanych, których amnestia nie objęła, 134 osoby aresztowane za wspomniane przestępstwa popełnione w okresie po zniesieniu stanu wojennego i wreszcie 11 aresztowanych tymczasowo, co do których przepisy amnestii nie mają zastosowania. Są to znani przywódcy KSS-KOR, wobec których służba śledcza Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zakończyła już czynności przygotowawcze, a akta sprawy wraz z aktem oskarżenia zostały przesłane do Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, oraz czołowi ekstremiści ż kierownictwa byłej „Solidarności”, wobec których realizowane są końcowe czynności przygotowawcze — podejrzani zapoznają się z aktami śledztwa.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W ramach ustawy o amnestii do 3 grudnia 1983 r. przed organami ścigania ujawniły się 722 osoby, które w okresie stanu wojennego dopuściły się z powodów politycznych czynów sprzecznych z prawem, w tym szereg osób pełniących w przeszłości eksponowane funkcje w strukturach byłej „Solidarności” i w podziemiu. Byli wśród nich członkowie tzw. Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej oraz różnych struktur międzyregionalnych i regionalnych. Z ustawy amnestyjnej skorzystało również 25 osób przebywających poza granicami kraju. Wiemy, że wielu innych naszych rodaków rozważa taką ewentualność. Mamy świadomość, że decyzje tych ludzi były najtrudniejsze. Dezorientacja, atmosfera histerycznej presji, a czasami wręcz fizycznego zagrożenia, otaczająca przebywających na Zachodzie Polaków, jest nam dobrze znana. Karmieni kłamliwą propagandą zachodnich środków masowego przekazu, przedstawiającą Polskę jako kraj chaosu, okrucieństw i represji, często nie potrafią przełamać w sobie różnych obaw i niepokojów.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Pragnę przypomnieć złożone z tej wysokiej trybuny w dniu 25 stycznia 1982 r. zapewnienie Prezesa Rady Ministrów gen. Wojciecha Jaruzelskiego, że każdy kto rozmyślnie nie zaprzedał swojej polskości i uczciwości osobistej obcym mocodawcom — drogę powrotu do kraju ma otwartą. Przeznaczeniem Polaków nie jest tułaczka po obcych krajach, jest nim uczciwa, patriotyczna służba narodowi tutaj we własnej ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Na poprzednim posiedzeniu uzyskał akceptację Wysokiej Izby rządowy wniosek przedłożony z inicjatywy Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego o przedłużenie prekluzyjnego terminu amnestii do końca 1983 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych decyzję tę przyjęło z zadowoleniem. Umożliwi ona ujawnienie się i zaniechanie przestępczej działalności tym, którzy — być może — bagatelizowali dotychczas swoją odpowiedzialność z tego tytułu, a także tym, którym zabrakło sił i zdecydowania, aby przeciwstawić się psychicznemu terrorowi uprawianemu przez wewnętrznych i zagranicznych przeciwników.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Resort spraw wewnętrznych stara się pomóc każdemu, kto zechce zerwać z naruszaniem prawa, wyjść z tzw. konspiracji. Służba Bezpieczeństwa niejednokrotnie ujawnia swe informacje operacyjne nie po to, by dostarczyć materiału prokuratorom, lecz po to, aby ludzi zagubionych przestrzec i odwieść od działania wbrew interesom własnym i państwa. Na przykład w październiku br. w Radomskich Zakładach Mechanicznych im. Waltera, kierownictwo Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych wraz z prokuraturą spotkało się z częścią załogi. Po otwartej, rzeczowej dyskusji ci, którzy poprzednio uczestniczyli w nielegalnej działalności, skorzystali z możliwości ujawnienia się. Podobne spotkania miały miejsce i nadal odbywają się w innych zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Uważamy, że przedłużenie czasu trwania amnestii przyniesie realne korzyści społeczne i przyczyni się do dalszej poprawy atmosfery politycznej w kraju. Pozostaje tylko wyrazić ubolewanie, że tego rodzaju wysiłki Wysokiej Izby, Rządu i naszego resortu nie znajdują należnego im wsparcia. Zbyt mało rozlega się głosów nawołujących do zejścia z fałszywej drogi, choć bezsens żałosnej „konspiracji” jest już dziś niemal powszechnie uświadamiany. A przecież mamy w kraju wicie osobistości, szereg instytucji, których nie tylko obywatelską, społeczną, ale i moralną powinnością jest potępiać zło, piętnować naruszanie prawa.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Szkoda, że zabierają oni głos przede wszystkim po to, aby o wszelkie ułomności obwiniać ustrój i władzę, a nie okazują im wsparcia w zwalczaniu i eliminowaniu różnorodnych społecznych schorzeń i nieprawości.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Wysoka Izbo! W Polsce walka polityczna trwa nadal. Chociaż wygasają jej wewnętrzne zarzewia, wzmaga się jednak zagrożenie zewnętrzne. Wyrasta ono z konfrontacyjnej polityki rządu Stanów Zjednoczonych i niektórych jego sojuszników. Znane obywatelom posłom poważne zaostrzenie sytuacji międzynarodowej znajduje także wyraz w nasileniu działań wywiadowczo-dywersyjnych przeciwko Polsce. Szczególnie wzrasta aktywność przeciwnika w środowiskach Polaków przebywających w różnym charakterze za granicą. Zachodnie wywiady usiłują werbować spośród nich płatnych agentów. Tylko w bieżącym roku odnotowaliśmy. kilkadziesiąt takich przypadków. W połowie listopada bieżącego roku Służba Bezpieczeństwa aresztowała dwóch agentów wywiadu Stanów Zjednoczonych. Jednym z aresztowanych jest obywatel polski, Jacek Jurzak, mieszkaniec Bielska-Białej, dr nauk technicznych, adiunkt Politechniki Łódzkiej. Drugi — Norbert Adamaschek, to obywatel Republiki Federalnej Niemiec, pracownik jednego z zachodnioniemieckich koncernów, który przyjazdy do Polski wykorzystywał do realizacji zadań szpiegowskich. Ta wysoce niebezpieczna i szkodliwa działalność obu aresztowanych koncentrowała się na zdobywaniu informacji z zakresu problematyki wojskowo-obronnej oraz sytuacji społeczno-politycznej w kraju. W porę przecięta nie wyrządzi już Polsce dalszych szkód.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Nasze ustawodawstwo przewiduje instytucję „czynnego żalu”. Gdyby obaj aresztowani zgłosili się wcześniej do odpowiednich władz i ujawnili swą przestępczą działalność, mogliby liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary. Obecnie staną przed sadem pod zarzutem szpiegostwa na szkodę państwa polskiego, za które to przestępstwo Kodeks karny przewiduje szczególnie wysoki wymiar kary — do kary śmierci włącznie.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Wrogie ośrodki w podsycaniu atmosfery napięcia w kraju stosują znaną i wypróbowaną historycznie metodę „rękami Polaków przeciwko Polsce”. Nie szczędzą wysiłków, aby podtrzymywać, w tym zasilając finansowo, słabnącą działalność opozycyjną oraz odbudować, po doznanych stratach, zaplecze materiałowo-techniczne konspiracji. Podejmowane są próby montowania nowych kanałów łączności między ośrodkami dywersji na Zachodzie, a podziemiem w kraju oraz organizowanie wyjazdów przedstawicieli opozycji na Zachód w celach instruktażowych. Niektórych co ważniejszych, bardziej zasłużonych, zaprasza się w nagrodę na tak zwane stypendia wraz z całymi rodzinami.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Środki materialne, obce waluty, sprzęt i antypolska literatura przechodzą najczęściej skomplikowaną drogę. Funkcjonuje misterna sieć, począwszy od kas zachodnich służb wywiadowczych, poprzez różne fundacje, organizacje o szlachetnych szyldach, centrale związkowe i tym podobne. Nierzadko te pokaźne środki kamuflowane są jako pomoc charytatywna. Dla niektórych, szczególnie czołowych konspiratorów i działaczy opozycji, korzystanie ze wsparcia zachodnich ośrodków stało się wysoce dochodowym, lukratywnym zajęciem. Im po prostu opłaca się działać w podziemiu i programowo „być przeciw”. Nie są natomiast hojne ośrodki wywiadowcze dla opozycyjnego i konspiracyjnego plebsu. Ten otrzymuje tylko ochłapy, resztki. Na przykład — pewien znany wrocławski intelektualista otrzymuje kwartalne wynagrodzenie w dolarach, stanowiące równowartość jednego obiadu w amerykańskiej restauracji średniej klasy.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Ośrodki wywiadowcze za swe pieniądze żądają określonych usług i otrzymują je w postaci różnych pseudozwiązkowych i organizacyjnych sprawozdań, które faktycznie stają się raportami szpiegowskimi. Z prawdy tej powinni sobie zdawać sprawę wszyscy ci, którzy jeszcze wierzą w bezinteresowność zachodnich mocodawców. Przy czym z naszego rozpoznania wynika, że część „pomocy” płynącej z kas zachodnich wywiadów i tak nie dociera do adresatów, lub wykorzystywana jest do celów zgoła niekonspiracyjnych. Gdyby nie chodziło o Polskę, można by się do tego odnieść krótkim stwierdzeniem: „nie nasze pieniądze, nie nasza sprawa”.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Jednym z ogniw wywiadowczego i dywersyjnego oddziaływania na Polskę są oficjalne przedstawicielstwa niektórych państw NATO w naszym kraju. Nie od dziś wiadomo, że nawiązywane przez te placówki kontakty z przedstawicielami polskich środowisk mają często charakter rozpoznawczy, polegający na wyciąganiu różnych informacji, w wielu zaś przypadkach służą po prostu do wciągania obywateli polskich we wrogą przestępczą działalność. Uniemożliwianiu tego procederu służą podejmowane przez resort działania profilaktyczne. Nie jest naszym celem izolowanie od społeczeństwa polskiego tych przedstawicielstw, które szanują prawo polskie i kierują się dążeniem do wzajemnego zbliżenia. Nie będziemy jednak bezczynni wobec przekształcania niektórych ambasad w przyczółki antypolskiej działalności.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Przeciwnik, zarówno zewnętrzny, jak i wewnętrzny, podejmuje wiele wysiłków, aby zakłócić stosunki państwa z Kościołem. Szczególnie jaskrawo wystąpiło to przed i w czasie wizyty w naszym kraju Papieża, jest też widoczne w chwili obecnej. Wysiłki te nie przynoszą jednak oczekiwanych rezultatów. Wizyta Jana Pawła II w Polsce przebiegała w powadze i spokoju, a w jej należyte zabezpieczenie poważny wkład wnieśli funkcjonariusze resortu, czemu wyraz dał Papież oraz Prymas Polski.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Aktualne stosunki państwa z Kościołem są poprawne, choć pojawiają się w nich pewne rysy. Są płaszczyzny, na których współpraca obu stron może układać się lepiej, bardziej konstruktywnie dla dobra państwa, Kościoła, a przede wszystkim Polski. Jesteśmy w tym szczerze zainteresowani. Nie chcemy utożsamiać awanturniczych, jątrzących, nie mających nic wspólnego z religią wystąpień publicznych niektórych księży ze stanowiskiem większości duchowieństwa i całego Kościoła, chociaż stwierdzamy z poważnym zaniepokojeniem, że fakty takie, wcale nie odosobnione, mają wciąż miejsce. Pozytywnie odnotowaliśmy ustalenie 196 Plenarnej Konferencji Episkopatu, nie aprobujące — jak dotąd, niestety, bez widocznych rezultatów — przekształcania niektórych kościołów w sale wiecowe, udostępniania ich różnej maści politykierom oraz teatralno-dziennikarskim maniakom i dorobkiewiczom. Jeszcze do niedawna niektórzy z nich wręcz demonstrowali swój ateizm, ale czegóż to oni nie robią i nie zrobią dla pieniędzy, dla zaspokojenia chorobliwych politycznych ambicji.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Obywatele Posłowie! Już blisko 2 lata prezydent Stanów Zjednoczonych uczy społeczeństwo polskie — trzeba przyznać, że boleśnie ale za to skutecznie — jak należy rozumieć „przyjaźń” do naszego narodu. Żałować należy, że podobną politykę prowadzą też kraje które do niedawna uważaliśmy za zaprzyjaźnione i z którymi łączyły nas historycznie ukształtowane nici sympatii.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Kształt życia politycznego, społecznego gospodarczego w Polsce nie jest i nie będzie ustalany nad Potomakiem i Tamizą, Renem czy Sekwaną, lecz zależy od nas samych. Naszym poczynaniom w przezwyciężaniu trudności towarzyszy przyjaźń i życzliwość Związku Radzieckiego oraz innych krajów socjalistycznych, które udzielają nam politycznego moralnego wsparcia, a co szczególnie ważne — efektywnej pomocy materialnej.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Znamy już dziś wielkość wymiernych strat i szkód wywołanych przez blokadę gospodarczą Zachodu wobec Polski. Są one bardzo znaczne, wynoszą wiele miliardów dolarów Ale te niemoralne decyzje, godzące w nasze społeczeństwo, zaczynają uwierać też coraz bardziej dotkliwie kapitalistycznych producentów, handlowców i finansistów. Mają on świadomość, że im dłużej trwać będą restrykcje, tym bardziej odwlekać się będzie spłat; naszego zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W tej sytuacji nie damy się nabrać na czyjekolwiek pozorne gesty i deklaracje „chęć pomocy” w stosunkach gospodarczych z Zachodem. Szczególnie ze strony tych, którzy przez minionych kilkanaście miesięcy publicznie pochwalali i popierali reaganowskie restrykcje Z tych haniebnych oświadczeń dziś nikt „sianem” wykręcić się nie może.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Od zachodnich partnerów nie oczekujemy filantropii, oczekujemy jednoznacznego i całkowitego zwrotu w ich polityce gospodarcze w kierunku przestrzegania wieloletnich umów i kontraktów, międzynarodowych układów gospodarczych, a nade wszystko dotrzymywania własnych zobowiązań. Żądamy również powetowania szkód, jakie poniosła nasza gospodarka w wyniku restrykcji.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Kraj stopniowo dźwiga się z kryzysu. Jest to fakt oczywisty, choć nie zadowala nas tempo tego procesu. Zdecydowana większość ludzi pracy w Polsce, to uczciwi i godni szacunku obywatele, sumiennie wykonujący swoje obowiązki, słusznie domagający się wzmożenia walki z niegospodarnością, z wszelką nieuczciwością. Tym bardziej, że jeszcze nie do rzadkości należą zjawiska rażącego marnotrawstwa, produkowania towarów złej jakości. W rezultacie gospodarka narodowa, a tym samym całe społeczeństwo ponosi olbrzymie straty. Nie jest to zresztą tylko problem ekonomiczny.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Jak wskazało XIV Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, przeciwnik z płaszczyzny ekonomicznej uczynił aktualnie główną arenę walki z socjalizmem. W niektórych wypadkach — nie chcę przeceniać ich liczby, ale nie ma powodu, by ją lekceważyć — zła jakość wyrobów lub marnotrawstwo, na przykład poszukiwanych artykułów żywnościowych, jest obiektywnie rzecz biorąc, niezwykle dotkliwym w skutkach działaniem na szkodę społeczną. Jest to więc w istocie działalność przestępcza i czas najwyższy, aby nazwać ją po imieniu. Do tego typu zjawisk, występujących wprawdzie jednostkowo, ale za to w zakładach nawet o kluczowym dla gospodarki narodowej znaczeniu, należą przestępcze manipulacje kartami pracy lub inne machinacje mające na celu wyłudzenie nienależnej zapłaty. Kiedy „pracuje karta”, jak mawia się w jednym z takich zakładów, można zająć się krytykowaniem władzy za trudne położenie ekonomiczne kraju. Ale „pracą” samej karty, bez uczciwej pracy głów i rąk, tego położenia się nie poprawi.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Podobnej kwalifikacji, nie tylko w aspekcie moralnym, poddać należy zjawisko uzyskiwania czy wyłudzania nieuzasadnionych zwolnień lekarskich. Iluż takich rzekomo chorych pracuje w tym czasie na własny rachunek. Niektórzy zaś zajmują się na przykład łowieniem ryb, zbieraniem grzybów, czy też odbywaniem spotkań, przy czym nie tylko towarzyskich. Sprzyja temu niedostateczna kontrola zasadności udzielania zwolnień, a także tego, w jakim stopniu chory realizuje zalecenia lekarza. W rezultacie z państwowej kasy płyną miliony, obciążające całe społeczeństwo, nie wypracowanych złotówek.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Losy polskich rodzin, losy całego narodu zależą od naszej wspólnej pracy. Szczególnie cenne wśród haseł sierpniowego protestu 1980 r. było żądanie doceniania uczciwej, rzetelnej pracy, jej godności i wartości. Ideał ten został jednak najwcześniej i najbrutalniej zdeptany i przekreślony przez politycznych ekstremistów, kryjących się za związkowym szyldem. Został on znieważony i podeptany raz jeszcze przez konspiratorów i ich legalnie działających na powierzchni patronów. O taki ideał pracy, rzetelności zawodowej i robociarskiej godności, nie walczy się kamieniami na ulicy, nie da się go zrealizować przy pomocy bojkotu i hasła obniżania wydajności pracy. Żadna demagogia pseudozwiązkowa, żaden polityczny frazes nie pomoże ludziom pracy pracować lepiej dla wspólnego dobra. Z żółwiem na sztandarach z kryzysu wyjść byłoby nie sposób.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Jedno z istotnych źródeł niewystarczającej wydajności i niskiej jakości produkcji, a także nieszczęśliwych wypadków, powodujących wiele ludzkich tragedii, tkwi w alkoholu. Nadal spożywa się go nawet w czasie pracy, a nabywa również w punktach nielegalnej sprzedaży, znajdujących się na terenie niektórych przedsiębiorstw lub w ich pobliżu.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Znany nam jest przykład dużego zakładu na Wybrzeżu, gdzie istniało osiem takich punktów. Rozmiary zjawiska charakteryzuje fakt, że tylko w III kwartale bieżącego roku na teren zakładów nie wpuszczono ponad 6500 osób, znajdujących się pod wyraźnym wpływem alkoholu lub usiłujących wnieść alkohol. A iluż półprzytomnych lub z drżącymi rękami obsługuje skomplikowane urządzenia i produkuje wyroby wymagające przysłowiowej zegarmistrzowskiej precyzji.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Wydanie tym negatywnym zjawiskom zdecydowanej walki jest ważną powinnością aparatu władzy, ale i organizacji politycznych, i społecznych, związkowych i młodzieżowych, wszystkich obywateli. Trzeba tworzyć klimat potępienia wobec nieróbstwa i alkoholizmu. Społeczeństwo nie może ciężko pracować na pijaków i obiboków.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Wysoka Izbo! Po okresie stanu wojennego, którego rygory wymuszały szczególną dyscyplinę społeczną, a przede wszystkim wpływały hamująco na aktywność środowisk przestępczych, obecnie sytuacja w zakresie zagrożenia przestępczością pospolitą zaczyna kształtować się mniej pozytywnie. Pragnę to stwierdzić z całą otwartością.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Społeczeństwo powinno zdawać sobie sprawę ze skali zagrożenia i jego przyczyn. Konieczny jest front ludzi dobrej woli, wymierzony przeciwko przestępczości i rodzącym ją zjawiskom patologii społecznej. W przeciwnym wypadku nawet najbardziej aktywne przeciwdziałania podejmowane przez milicję i inne organy, nie będą w pełni skuteczne, zawisną w społecznej próżni.</u>
<u xml:id="u-13.42" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W okresie 10 miesięcy br. wszczęto około 225 tys. postępowań przygotowawczych o przestępstwa kryminalne, czyli o 13% więcej niż w roku ubiegłym. Wzrost nastąpił głównie w obszarze przestępstw przeciwko mieniu, zwłaszcza prywatnemu. Ale niepokojące jest również złodziejstwo i kradzieże mienia społecznego, zwłaszcza na kolei, w transporcie dostawczym, w handlu. Znaczna jest także w dalszym ciągu liczba zabójstw, rozbojów, zgwałceń oraz bójek i pobić. Metody działania przestępców są niejednokrotnie zuchwałe i bezwzględne. Sprawców wielu przestępstw charakteryzuje wybór takich obiektów, których zaatakowanie przynieść może wielomilionowe zyski, a nierzadko także irracjonalne wręcz okrucieństwo.</u>
<u xml:id="u-13.43" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Agresywność przestępców kieruje się również przeciwko funkcjonariuszom milicji. W okresie trzech kwartałów 1983 r. miało miejsce 1066 faktów czynnych napaści na milicjantów. Niekiedy przestępcy nie wahają się sięgać po broń. 7 października, w dniu święta Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, od kul przestępców zginął w trakcie wykonywania obowiązków służbowych starszy sierżant Michał Hałamuszko ze Sławna. Wielce symptomatyczne są przy tym okoliczności tego zdarzenia. Zanim doszło do tragedii bandyci sterroryzowali dozorcę bazy transportowej, zabrali samochód. Dozorca nie powiadomił o tym ani milicji, ani swoich przełożonych, lecz spokojnie położył się spać. Miejscowy lekarz, gdy zwrócili się do niego o pomoc, nie wpuścił ich do mieszkania, wyglądali bowiem zbyt podejrzanie, tylko przez okno zrzucił im środki opatrunkowe. Zabrakło mu jednak poczucia obowiązku i odpowiedzialności na tyle, by zawiadomić o tym milicję. W rezultacie zginął człowiek, ojciec trojga małych dzieci, dwóch innych milicjantów zostało rannych. A mogło dojść do znacznie większej tragedii, gdyby funkcjonariusze w czasie pościgu użyli broni, do czego zresztą mieli prawo.</u>
<u xml:id="u-13.44" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Świadomi społecznych postulatów, a także zgodnie z zaleceniami XIV Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, z jeszcze większą energią będziemy zwalczać wszelkie przejawy żerowania na trudnej sytuacji ekonomicznej naszego kraju, zbijania w sposób nielegalny krociowych fortun. Wymaga tego klasowy interes ludzi pracy. Jego ochrona jest dla resortu spraw wewnętrznych zadaniem najwyższej rangi.</u>
<u xml:id="u-13.45" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Aktywność milicji w ujawnianiu przestępstw gospodarczych utrzymuje się na wysokim poziomie roku ubiegłego. W bieżącym roku wszczęto ponad 55 tys. postępowań przygotowawczych o tego rodzaju przestępstwa. Wyraźny wzrost efektywności działań wystąpił w zwalczaniu najgroźniejszych przejawów, a przede wszystkim aferowych zagarnięć mienia.</u>
<u xml:id="u-13.46" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, zgodnie z ustawą antyspekulacyjną, uchwaloną przez Wysoki Sejm, poważnie nasiliło zwalczanie przestępstw spekulacyjnych. Dokonaliśmy przewartościowania działań zgodnego z opiniami i oczekiwaniami społecznymi. Obecnie wysiłki nasze skierowane są głównie przeciwko zorganizowanym formom spekulacji. Jest ona przejawem najbardziej szkodliwego i groźnego pasożytnictwa, wzbudzającego uzasadnione społeczne potępienie. Owocnie wspiera nasze działania w tym zakresie Komisją do Walki ze Spekulacją kierowana przez wicepremiera Zenona Komendera.</u>
<u xml:id="u-13.47" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W okresie 10 miesięcy br. organy Milicji Obywatelskiej w wyniku działań systemowych i prowadzonych operacji wszczęły ponad 9 tys. postępowań przygotowawczych, w tym ponad 4 tys., wynikających ustawy o zwalczaniu spekulacji. Do kolegiów do spraw wykroczeń skierowano ponad 18 tys. wniosków. Na poczet kar majątkowych i roszczeń podatkowych zabezpieczono mienie wartości około pół miliarda złotych.</u>
<u xml:id="u-13.48" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Przedstawiony Wysokiej Izbie stan zagrożenia przestępczością przeciwnicy nasi chcą widzieć jako stan katastrofalny, a jego przyczyn dopatrują się w czynnikach ustrojowych. Tych, którzy gotowi są formułować takie oskarżenia odsyłam do swego poprzedniego wystąpienia w Sejmie. Podawałem wówczas porównywalne dane statystyczne dotyczące przestępczości w tzw. demokracjach zachodnich. Przemawiają one zdecydowanie na naszą korzyść.</u>
<u xml:id="u-13.49" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Różne są oczywiście przyczyny statystycznie uchwytnego wzrostu przestępczości, jaki ostatnio zanotowaliśmy w naszym kraju. Wynika on m.in. ze zwiększonej aktywności w ujawnianiu przestępstw gospodarczych i sprawców czynów kryminalnych, a także z dużo ostrzejszej niż poprzednio i bardziej pryncypialnej reakcji na negatywne strony naszego życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-13.50" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Dostrzegamy również słabości tkwiące i w działaniu niektórych naszych organów. Należy do nich przede wszystkim niedostateczna jeszcze w części jednostek milicyjnych organizacja pracy i jakość wykonywanych zadań, a także nie zawsze właściwa dyscyplina służbowa.</u>
<u xml:id="u-13.51" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Klimat sprzyjający przestępczości związany jest także ze złożonymi realiami polityczno-społecznymi obecnego okresu. Opozycja i zagraniczne ośrodki dywersji nieustannie nawołują do protestów i przeróżnych bojkotów, do niewykonywania poleceń władzy, do jej sabotowania. Cynicznie i z całą premedytacją tworzy się „klimat okupacyjny”, w którym każde działanie wymierzone przeciwko władzy, także przeciwko procesom stabilizacyjnym, każde naruszenie prawa, w tym więc i kradzież, ukrywanie dochodów, nie wykupywanie biletów kolejowych czy tramwajowych, dokonywanie innych przestępstw, nawet kryminalnych, jest rozgrzeszane, traktowane nieomal jak bohaterstwo.</u>
<u xml:id="u-13.52" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Prowadzi to do spustoszeń w psychice głównie młodych ludzi, do ich deprawacji i okaleczenia moralnego. Jakże wymowną, a jednocześnie tragiczną tego ilustracją jest przykład z ostatnich nieomal dni, kiedy to aresztowany został Zbigniew Wassyl, człowiek młody, liczący zaledwie 20 lat, który wraz z kilkoma podobnymi sobie kolegami założył konspiracyjną, tzw. „faszystowską organizację” sabotażowo-terrorystyczną”. W październiku br. na stacji kolejowej w Gdyni podpalili oni cztery wagony, powodując straty w wysokości ponad 10 mln zł, a także dopuścili się wielu innych przestępstw. We własnym mniemaniu dokonali wielkiego, patriotycznego wyczynu w walce z komunistyczną władzą.</u>
<u xml:id="u-13.53" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Ostatnio przywódcy konspiracji i ich propagandowa tuba — Radio Wolna Europą — wzywali ludzi pracy w Polsce do niewykonywania zamówień rządowych, mimo iż wiedzą, a może właśnie dlatego, że zamówienia te mają na celu zabezpieczenie najżywotniejszych społecznych potrzeb. Są te wezwania kolejnym, przerażającym świadectwem, jak głęboko ludzie ci stoczyli się na antynarodowe pozycje, jak obca jest im troska o los ludzi pracy, o społeczeństwo, o Polskę.</u>
<u xml:id="u-13.54" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Rozmiary przestępczości pozostają także w związku z aktualną sytuacją ekonomiczną kraju. Istnieje na przykład wyraźny związek między brakami występującymi na rynku a dynamiką spekulacji. Istotny wpływ na kształtowanie się stanu przestępczości mają wreszcie zjawiska kryminogenne, a wśród nich szczególnie: pasożytnictwo społeczne, alkoholizm, moralne zaniedbanie nieletnich, a także narkomania. To ostatnie zjawisko jest najtragiczniejsze. Pojawienie się narkomanii w naszym kraju powinno wstrząsnąć sumieniami tych, którzy bezkrytycznie lansują zachodni model życia i przedstawiają go Polakom jako wzorzec do naśladowania. Narkomania tocząca jak rak zachodnie społeczeństwa była nam dotychczas w liczącym się wymiarze obca. Niestety, to głęboko smutne zjawisko, choć na razie w ograniczonej skali, zaczęło występować i w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-13.55" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W roku 1980 znanych było milicji ponad 8 tys. narkomanów, a w roku 1982 ich liczba wynosiła już blisko 13 tys. Liczby te dotyczą tylko tych, którzy weszli w kolizję z prawem. W istocie zjawisko narkomanii ma szerszy zasięg, a tendencja wzrostu liczby osób uzależnionych od środków odurzających utrzymuje się nadal. Zwalczanie tego zjawiska jest wyjątkowo trudne. Wymaga ono zaktywizowania złożonego zespołu środków wychowawczych i leczniczych, sprawnego współdziałania organów administracji państwowej i organizacji społecznych, a także dużych nakładów finansowych.</u>
<u xml:id="u-13.56" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Obywatele Posłowie! Powszechnym, narodowym nakazem i obowiązkiem gwarantującym społeczeństwu jego rozwój jest ochrona młodzieży przed złem. Pleni się ono bowiem najłatwiej tam, gdzie odporność moralna, pozytywne motywacje życiowe nie są jeszcze w pełni ugruntowane. Młodzieży nasze dzieci i wnuki są nadzieją Polski. Fakty dowodzą, że jest to nadzieja uzasadniona. Przeważająca część młodzieży przejawia zaangażowanie i energię kierowaną pozytywnymi przesłankami — patriotyzmem i poczuciem obywatelskiego obowiązku. Z drugiej jednak strony część młodzieży była przez ostatnie lata przedmiotem szczególnie cynicznych, nieodpowiedzialnych manipulacji. Usiłowano zaszczepić jej brak wiary w przyszłość, poczucie straconej szansy. Zapędzano uczącą się młodzież do strajków, wciągano do konspiracji, zachęcano do wychodzenia na ulice. Tragiczne jest, że mają w tym niechlubny udział i pedagodzy oraz ludzie z wysokimi tytułami naukowymi. Także niektórzy rodzice nie pozostają wolni od odpowiedzialności w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-13.57" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Cieszymy się z demograficznego rozwoju naszego kraju, z witalności narodu. Ale budzić musi głęboką troskę to, że wysokiemu przyrostowi naturalnemu nie zawsze towarzyszy wysoki poziom indywidualnego i społecznego poczucia odpowiedzialności za wiele nowo narodzonych dzieci, za ich los.</u>
<u xml:id="u-13.58" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W pierwszym półroczu br. milicja ujawniła blisko 20 tys. nieletnich, pozbawionych opieki lub zagrożonych demoralizacją. Łączną liczbę takich nieletnich oceniamy na 96 tys. Głównym sojusznikiem milicji w działalności prewencyjnej i na rzecz nieletnich są kuratorzy zawodowi i społeczni oraz członkowie Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. W kraju działa 1486 jednostek specjalistycznych tej organizacji do spraw dzieci i młodzieży, skupiających ponad 14 tys. działaczy społecznych, pod których kuratelą znajduje się kilkadziesiąt tysięcy nieletnich. Na terenie kraju funkcjonuje 31 milicyjnych izb dziecka. Co roku przechodzi przez nie ponad 20 tys. nieletnich w wieku od 3 do 18 lat. Poza udzielaniem doraźnej opieki i pomocy izby podejmują także czynności zmierzające do poprawienia warunków opiekuńczo-wychowawczych w lokalnym środowisku nieletnich, sprawują indywidualną kuratelę nad rodzinami dotkniętymi patologią społeczną, prowadzą poradnictwo wychowawcze dla rodzin. Organizują również szkolenia dla funkcjonariuszy milicji oraz studentów odbywających w tych izbach praktyki w zakresie resocjalizacji.</u>
<u xml:id="u-13.59" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Chcielibyśmy rozszerzyć zakres działania milicyjnych izb dziecka, a także poprawić warunki ich funkcjonowania. Czynimy to w ramach naszych możliwości, które są jednak ograniczone i nie pokrywają zwiększonego zapotrzebowania kadrowego, lokalowego i finansowego. Wsparcie ze strony różnych instytucji i organizacji społecznych jest niewielkie lub wręcz znikome. Do izb dziecka pomoc charytatywna nie trafia tak szczodrze jak do tych, którzy jej w tym stopniu nie potrzebują, lub na nią nie zasługują. Stwierdzam to z niemałym ubolewaniem.</u>
<u xml:id="u-13.60" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Wysoka Izbo! Obraz przestępczości i patologii przedstawiam Wysokiej Izbie jako szef resortu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo publiczne z niemałą troską. Pragnę poinformować obywateli posłów, że wykonując polecenie Prezesa Rady Ministrów generała Wojciecha Jaruzelskiego zaostrzymy walkę z wszelkiego rodzaju negatywnymi zjawiskami we wszystkich obszarach przestępczości i patologii. Użyjemy wszelkich niezbędnych, przewidzianych prawem środków dla bardziej skutecznego odparcia zamachów na mienie społeczne i obywateli. Podległemu aparatowi — nie tylko Milicji Obywatelskiej, ale także Służbie Bezpieczeństwa — poleciłem wzmóc działalność wykrywczo-zapobiegawczą i sukcesywnie rozliczać funkcjonariuszy z jej rezultatów.</u>
<u xml:id="u-13.61" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Konsekwentnie wdrażamy w życie uchwaloną przez Wysoką Izbę ustawę o urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych. Doskonalimy organizację pracy, podnosimy dyscyplinę i jakość wykonywanych zadań, poprawiamy struktury organizacyjno-etatowe. Dostrzegamy także inne, możliwości podniesienia efektywności działań naszych służb, licząc zwłaszcza na tak niezbędne, szeroko rozumiane wsparcie społeczne. Dążymy do pogłębienia współpracy ze wszystkimi instytucjami współodpowiedzialnymi za ład i porządek w kraju. Cenimy sobie wysoko pomoc okazywaną nam przez Najwyższą Izbę Kontroli, a także przez organy prokuratury i wymiaru sprawiedliwości, kształtujące politykę karną.</u>
<u xml:id="u-13.62" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Narastająca jednak przestępczość, agresywność i brutalność przestępców, o której mówiłem, stawiają na porządku dnia problem rozważenia potrzeby zaostrzenia orzecznictwa karnego. Niektóre wyroki sądowe w sprawach o przestępstwa kryminalne i gospodarcze budzą zdziwienie i społeczną dezaprobatę. Nie pozostaje to także bez wpływu na aktywność organów ścigania, a w konsekwencji na szerzenie się niektórych rodzajów groźnych przestępstw kryminalnych.</u>
<u xml:id="u-13.63" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W skutecznym zwalczaniu przestępczości przeciwko mieniu istotną rolę powinna odgrywać pełna odpowiedzialność cywilna sprawców, wyegzekwowana z absolutną konsekwencją. Marnotrawstwo, niszczenie mienia, jego rozkradanie nie powinny się opłacać. Z egzekwowaniem tej odpowiedzialności jest źle. Zarówno poszkodowane przedsiębiorstwa gospodarki uspołecznionej, jak i sądy w wielu przypadkach nie wykorzystują wszystkich istniejących możliwości prawnych w celu zrekompensowania poniesionych strat.</u>
<u xml:id="u-13.64" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Wydaje się zasadne wprowadzenie współodpowiedzialności cywilnej sprawców dopuszczających się zbiorowego niszczenia mienia. Taka solidarna odpowiedzialność stosowana jest w wielu wysoko rozwiniętych krajach zachodnich. Uzasadnione także byłoby wyposażenie organów ścigania w nowe środki prawne, społecznie aprobowane, które walkę z przestępczością uczyniłyby bardziej skuteczną.</u>
<u xml:id="u-13.65" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">2 grudnia br. odbyło się posiedzenie Rady Ministrów, na którym przedstawiłem informację o stanie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Rada Ministrów akceptując ocenę i przedstawione wnioski podjęła uchwałę o powołaniu Komitetu do Spraw Przestrzegania Prawa, Porządku Publicznego i Dyscypliny Społecznej. W najbliższych dniach zostanie opublikowany jej tekst.</u>
<u xml:id="u-13.66" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Obywatele Posłowie! Dzisiejsze obrady Wysokiej Izby nie są poświęcone problemom budżetowym i finansowym resortu spraw wewnętrznych, toteż nie zamierzam ich szerzej omawiać. Sądzę jednak, że w obliczu różnych insynuacji, nieustającej, zaciekłej i kłamliwej nagonki propagandowej na funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa jest moim obowiązkiem zasygnalizować Wysokiej Izbie, że borykamy się w resorcie, jak cały kraj, z niemałymi trudnościami. Płace funkcjonariuszy relatywnie wzrastają wolniej niż w innych grupach zawodowych, a zwłaszcza w przemyśle. Prawie co piąty funkcjonariusz resortu oczekuje na mieszkanie, przy czym w wielu wypadkach dotyczy to pracowników z wieloletnim stażem. Niełatwe warunki materialne, częste zagrożenie życia i zdrowia, szczególna uciążliwość wykonywanych zadań w trybie ciągłym sprawiają, że doświadczone kadry wykruszają się szybciej niż w innych zawodach, a niewystarczający dopływ nowych kadr tego ubytku nie rekompensuje.</u>
<u xml:id="u-13.67" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Resort spraw wewnętrznych, wszyscy jego funkcjonariusze, mają świadomość swej odpowiedzialnej, społecznej służby. Działamy w interesie społeczeństwa i chcemy posiadać jego autentyczny, zasłużony szacunek i uznanie. Ze swej strony podjęliśmy szereg przedsięwzięć mających na celu poprawę klimatu społecznego zrozumienia i poparcia dla naszych wysiłków. Znajduje to wyraz przede wszystkim w możliwej jawności pracy resortu, a także w równoległości i równorzędności działań profilaktyczno-humanitarnych oraz represyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.68" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa wykazują wiele sumienności w realizacji stawianych przed nimi zadań. Cechuje ich ideowość i zdyscyplinowanie, głęboka świadomość społecznej rangi pełnionej funkcji. Faktem jednak jest, że jak w każdym środowisku zawodowym, również i u nas zdarzają się jeszcze przypadki naruszenia prawa, etyki zawodowej i dyscypliny służbowej, o czym już informowałem Wysoką Izbę bardziej szczegółowo. Ze wszystkimi tego rodzaju zjawiskami rozprawiamy się zdecydowanie i ostro.</u>
<u xml:id="u-13.69" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">W bieżącym roku prokuratury, na wniosek wojewódzkich urzędów spraw wewnętrznych, skierowały do sądów akty oskarżenia przeciwko 30 funkcjonariuszom, którzy dopuścili się przestępstw. Do końca listopada sądy rozpatrzyły i wydały wyroki skazujące 18 funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Niezależnie od postępowań karnych funkcjonariusze ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną. Za poważniejsze wykroczenia najczęściej stosowaną karą dyscyplinarną jest wydalenie ze służby. Pociąga ona za sobą ograniczenie nabytych finansowych praw emerytalnych o 50%, prawa do ciągłości pracy i utratę prawa powrotu do służby w milicji. Jest to więc kara dotkliwa. W bieżącym roku wymierzono ją 145 funkcjonariuszom.</u>
<u xml:id="u-13.70" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Pragnę podkreślić, że sytuacja w tym zakresie uległa w porównaniu z ubiegłymi latami istotnej poprawie. Zdecydował o tym skuteczny i konsekwentny proces samooczyszczania naszych szeregów z ludzi przypadkowych i niegodnych pełnienia odpowiedzialnej służby w ochronie porządku publicznego. Poprawie stanu moralno-politycznego funkcjonariuszy służą również dobrze wewnętrzne mechanizmy wychowawcze, których ważnym elementem jest działalność organizacji partyjnych i młodzieżowych, aparatu polityczno-wychowawczego, rad funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, sądów honorowych i innych ciał społecznych.</u>
<u xml:id="u-13.71" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Tak jak nie tolerujemy negatywnych zjawisk w naszych szeregach, tak i nie zamierzamy ukrywać ich przed społeczeństwem. Kierując się przekonaniem, że ujawnianie niekorzystnych faktów służy budowie społecznego zaufania, informujemy o nich Wysoką Izbę, a szczegółowe komunikaty przekazują opinii publicznej środki masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-13.72" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Jesteśmy otwarci na wszystkie konstruktywne wnioski i propozycje. Dobry klimat wokół Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa sprzyja doskonaleniu ich pracy, podnoszeniu wykrywalności przestępstw i przestępców, skuteczności zwalczania wszelkich negatywnych zjawisk. Chętnie i z wdzięcznością wysłuchujemy wszelkich krytycznych uwag, jeśli tylko zmierzają one do doskonalenia naszej służby, zwiększania jej efektów, jeśli wypływają one z życzliwości dla nas, ze zrozumiałych społecznych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-13.73" who="#MinisterSprawWewnętrznychCzesławKiszczak">Chcemy pracować lepiej i skuteczniej. Uczynimy wszystko, aby jak najlepiej realizować swe zadania i obowiązki dla dobra naszego społeczeństwa i socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-13.74" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za informację.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Myślę, że składanie przez obywatela Ministra okresowych informacji o aktualnym stanie bezpieczeństwa publicznego w kraju stało się dobrą praktyką naszego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Czy w powyższej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#Marszałek">Proponuję, aby Sejm przyjął do wiadomości informację Ministra Spraw Wewnętrznych o aktualnym stanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w kraju.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#Marszałek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektów:</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#Marszałek">1) ustawy budżetowej na rok 1984 (druk nr 383), 2) uchwały w sprawie bilansu płatniczego na 1984 rok (druk nr 384), 3) uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na 1984 rok (druk nr 385), 4) uchwały o planie Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na rok 1984 (druk nr 386), 5) uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe (druk nr 387).</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu Ministra Finansów Stanisława Nieckarza.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgodnie z postanowieniami ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym, Rząd przedłożył Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy budżetowej na 1984 r. wraz z bilansem finansowym państwa oraz projektem uchwały w sprawie bilansu płatniczego. Uwzględniają one obecną ocenę sytuacji gospodarczej i finansowej kraju oraz możliwy do przewidzenia jej rozwój.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Sytuacja finansowa państwa w roku obecnym kształtuje się lepiej niż w 1982 r. Pozostaje jednak nadal złożona. Liczymy na to, że w 1983 r. dochody budżetu państwa będą wyższe niż przyjęto w ustawie o około 125 mld zł, przy również nieco wyższych wydatkach budżetowych. Umożliwi to zamknięcie bieżącego roku deficytem budżetowym mniejszym o połowę od ustalonego w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">O ponadplanowym wzroście dochodów budżetowych zadecydowały wyższe wpływy z tytułu: podatku obrotowego, składek na ubezpieczenia społeczne, podatku od płac oraz podatków i opłat od ludności i gospodarki nie uspołecznionej. Nastąpi natomiast znaczne, bo o około 124 mld zł niewykonanie wpływów budżetowych z tytułu podatku dochodowego. Związane to jest z obniżeniem się poziomu rentowności przedsiębiorstw oraz udzielonymi ulgami podatkowymi. Ulgi w podatku dochodowym na koniec roku osiągną kwotę około 70 mld zł. Nie zdołaliśmy w bieżącym roku zmniejszyć łącznej kwoty dotacji przedmiotowych. Osiągną one poziom około 470 mld zł i będą wyższe o około 28 mld zł od kwoty planowanej. Jest to wynikiem podwyżki z dniem 1 lipca bieżącego roku cen skupu niektórych produktów rolniczych bez równoczesnej zmiany cen detalicznych żywności. Z tego tytułu w bieżącym roku kwota dotacji przedmiotowych wzrośnie o około 41 mld zł. Tylko część tego obciążenia można było pokryć obniżką innych dotacji.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Oceniając przewidywane wykonanie dochodów i wydatków budżetowych w roku bieżącym pragnę zaznaczyć, że realizując program oszczędnościowy w dziedzinie budżetu Rząd nie tylko sprostał planowanemu zadaniu niedopuszczenia do pogłębienia planowanego deficytu, ale równocześnie — dokonując koniecznych przemieszczeń środków — wydatnie go ograniczył.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Wysoka Izbo! Przedłożony projekt budżetu państwa na 1984 r. zakłada deficyt budżetowy w kwocie około 130 mld zł. Jest on więc wyższy od spodziewanego w roku bieżącym o około 60 mld zł. Pogłębienie deficytu nastąpi w wyniku wzrostu wydatków budżetowych o prawie 22%, to jest o 587 mld zł, przy jednoczesnym wzroście dochodów budżetowych o około 20%, to jest o 528 mld zł. Decydujący wpływ na zmianę wydatków budżetowych mają trzy pozycje, a mianowicie: wzrost dopłat do konsumpcji towarów i usług dla ludności, wyższe wydatki na cele socjalne i kulturalne oraz na inwestycje i remonty kapitalne finansowane z budżetu. Większe będą także wydatki na pokrycie skutków zmian cen zaopatrzeniowych oraz na wzrost płac w sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">W prezentowanym projekcie budżetu państwa na 1984 r. proponuje się zwiększenie dopłat do produkcji wyrobów i usług o podstawowym znaczeniu dla zaopatrzenia ludności. Przewiduje się, że dopłaty te wzrosną z około 470 mld zł w roku bieżącym do około 603 mld zł w roku 1984, czyli o 28,4%. Chciałbym zaznaczyć, że w kwotach dopłat nie uwzględniono jeszcze skutków zamierzonych podwyżek cen detalicznych dotowanych artykułów żywnościowych, które są obecnie przedmiotem konsultacji. Szacunek tych skutków ujęto na razie w ogólnych pozycjach rozliczeniowych projektu budżetu.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Największe kwoty dotacji pochłania żywność. Szacuje się, że dopłaty państwa do produkcji żywności, wynoszące w tym roku 237 mld zł, wzrosną w 1984 r. o 34 mld zł.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Obok dopłat do żywności poważną przyczynę zwiększonych wydatków budżetu w 1984 r. stanowią dotacje do wydobycia węgla. Głównym powodem tego jest wzrost kosztów wydobycia o ponad 20%. Łączne dotacje do wydobycia oraz do sprzedaży węgla i koksu opałowego dla ludności miejskiej i dla rolnictwa wyniosą w 1984 roku 171 mld zł i stanowić będą 28,4% ogółu dotacji przedmiotowych. Mamy więc drugą, po żywności, istotną dziedzinę dotowania potrzeb ludności. W podanej bowiem kwocie dopłaty do cen opału dla ludności wynoszą 46 mld zł i zwiększają się w roku następnym o dalsze 10 mld zł.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Trzecim ważnym kierunkiem dotowania są usługi transportu pasażerskiego kolejowego i samochodowego oraz komunikacji miejskiej. Utrzymywanie obecnych cen za bilety kolejowe, autobusowe i tramwajowe wymaga wzrostu dopłat budżetowych ze 104 mld zł w bieżącym roku do 127 mld zł w roku przyszłym, a więc wzrost o 23 mld zł.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Chciałbym zaznaczyć, że mimo stałego wzrostu z roku na rok kwoty dotacji przedmiotowych, ich udział w ogólnych wydatkach budżetu państwa stopniowo jednak maleje. W roku przyszłym udział ten zmniejszy się w zależności od tego, jakie rozwiązania zostaną przyjęte w zakresie cen żywności. Pragnę także podkreślić, że stałe doskonalenie systemu funkcjonowania dotacji przedmiotowych i rozszerzanie zakresu kontroli ich udzielania przez urzędy i izby skarbowe sprawia, że przedsiębiorstwa korzystające z dotacji znajdują się pod coraz silniejszą presją zmuszającą do usprawnienia działalności gospodarczej. Z każdym rokiem pieniądz w tej sferze będzie trudniejszy.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Obywatele Posłowie! Znaczny wzrost wydatków dotyczy działalności socjalnej i kulturalnej. Wydatki te wzrosną o ponad 120 mld zł, to jest o 21%. Jest to spowodowane m.in. podwyżkami płac z tytułu realizacji postanowień Karty Nauczyciela, a także zwiększeniem zatrudnienia w szkolnictwie i ochronie zdrowia. Na wielkość tych wydatków rzutują również zmiany cen, taryf i opłat. Jest to więc swoiste „echo” sytuacji płacowej i cenowej w sferze produkcji materialnej. W tej pozycji zawarte jest również zwiększenie dotacji na Fundusz Rozwoju Kultury. Plan tego Funduszu został przedstawiony Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Część przyrostu wydatków spowodowana jest rozwojem bazy lecznictwa i innych urządzeń ochrony zdrowia oraz większymi zadaniami w zakresie oświaty, które narzuca wyż demograficzny. Ogółem wydatki budżetu państwa na urządzenia socjalne i kulturalne stanowią prawie 1/4 wydatków bieżących budżetu. Następną znaczącą pozycją są wydatki na inwestycje i remonty kapitalne, finansowane z budżetu. Proponujemy je zwiększyć o około 52 mld zł, to jest o 13,6%. Wzrost ten wynika z konieczności zwiększenia środków na inwestycje centralne, komunalne i mieszkaniowe, a także z konieczności spłaty przez budżet kredytów bankowych, wykorzystanych na finansowanie inwestycji obecnie zaniechanych. Wydatki budżetowe na obronę narodową preliminuje się na 1984 rok w kwocie 218,7 mld zł. Choć wzrastają one nominalnie o 13,9%, to ich udział w ogólnych wydatkach budżetu państwa zmaleje z 7,1% w roku bieżącym do 6,6% w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Pragnę stwierdzić, że planując wydatki byliśmy oszczędni. Nie planujemy ich tam, gdzie nie są one konieczne. Zwiększają się one jedynie w pozycjach najważniejszych ze społecznego i ekonomicznego punktu widzenia. Są one odbiciem realizowanych programów społecznych i socjalnych. Wysoki wzrost wydatków budżetowych oznacza konieczność zapewnienia odpowiednich dochodów. W naszych warunkach większość tych dochodów pochodzi z gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Projekt budżetu przewiduje dokonanie wielu przedsięwzięć zwiększających dochody o 528 mld zł. Główną pozycję dochodów budżetu państwa stanowi podatek obrotowy od przedsiębiorstw uspołecznionych. Udział tego podatku w ogólnych dochodach budżetu państwa osiągnie wysoki poziom 36,3% i będzie znacznie wyższy niż w latach ubiegłych. Wiąże się to z przejmowaniem podatkiem obrotowym nadmiernych zysków przedsiębiorstw oraz oddziaływaniem na wysokość cen umownych artykułów luksusowych oraz artykułów o wyższym standardzie, a także używek. Już w bieżącym roku zbliżało to ceny detaliczne niektórych towarów do cen równowagi rynkowej i ograniczało lub nawet likwidowało spekulację tymi towarami. Realizowaliśmy w tym względzie wytyczne Sejmu określone w ustawie budżetowej na 1983 r.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Jest rzeczą jasną, ze prowadzenie przez dłuższy czas polityki zmian stawek podatku obrotowego nie jest możliwe. W miarę normalizacji sytuacji rynkowej i sytuacji finansowej przedsiębiorstw następować będzie również większa stabilizacja stawek podatku obrotowego. Już dziś bowiem osiągnięty poziom stawek podatku w wielu grupach wyrobów jest wysoki. Dlatego też w projekcie budżetu państwa na 1984 r. przewiduje się mniejszą dynamikę wpływów z podatku obrotowego od osiągniętej w roku 1983. Wpływy te wzrosną z kwoty 947 mld zł do kwoty 1070 mld zł w roku 1984, to jest o 13%.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Następną ważną pozycję dochodów stanowią zwiększone wpływy z tytułu podatku dochodowego. W kalkulacji wpływów z tego podatku uwzględniono przede wszystkim przyrost zysków przedsiębiorstw w wyniku rozwoju produkcji i obniżki kosztów. Nowej konstrukcji liniowego podatku dochodowego musi jednak towarzyszyć ograniczenie zakresu ulg. Proponuje się utrzymanie przede wszystkim ulg z tytułu eksportu oraz jakości produkcji ograniczając inne ulgi. Utrzymana zostanie większość ulg dla jednostek drobnej wytwórczości i spółdzielczości inwalidzkiej. Przedsiębiorstwa muszą jednak wiedzieć, że drogą do uzyskania środków na cele rozwojowe są nie ulgi podatkowe, ale wyższe zyski w wyniku lepszej i zwiększonej produkcji. Nowy podatek dochodowy stwarza ku temu warunki. Przewidujemy, że dodatkowe wpływy z podatku dochodowego wyniosą około 215 mld zł.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Zwiększeniu ulegną także wpływy do budżetu z amortyzacji. Budżet przejmie część amortyzacji naliczonej od nowej wartości środków trwałych. Jest to zgodne z założeniami narodowego planu społeczno-gospodarczego, które przewidują przejęcie przez budżet do finansowania szeregu inwestycji wcześniej finansowanych kredytem bankowym lub środkami własnymi przedsiębiorstw. Nie zdołamy osiągnąć koniecznych przeobrażeń w strukturze rozwoju gospodarki, jeżeli nie zgromadzimy niezbędnych na ten cel środków finansowych. Aktualna i przewidywana sytuacja zmusza nas więc do utrzymania instytucji podziału amortyzacji między przedsiębiorstwa a budżet.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Pragnę jednak powtórzyć, że nawet pełna realizacja założonych dodatkowych dochodów nie jest w stanie zapobiec deficytowi budżetowemu w roku przyszłym. W tej sytuacji nie ujęte w projekcie wydatków budżetowych postulaty mogą być realizowane jedynie pod warunkiem znalezienia dodatkowych, realnych źródeł dochodów od społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Obywatele Posłowie! Założenia polityki podatkowej w stosunku do pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej i ludności sformułowane zostały w ustawach, które Wysoki Sejm uchwalił w dniu 28 lipca bieżącego roku. Wówczas na posiedzeniu Wysokiej Izby miałem możność w imieniu Rządu przedłożyć podstawowe kierunki tej polityki. Po pierwszym okresie wdrażania w życie tych założeń i ustaw, rok przyszły będzie stanowił kolejny, ważny etap realizacji polityki podatkowej określonej przez Wysoką Izbę. Będzie to zarazem okres dalszego, wzmożonego i konsekwentnego zwalczania różnych sposobów „zbijania” pieniędzy przez ludzi, dla których liczy się tylko „lekki pieniądz” bez względu na to, jak nieuczciwego interesu jest on rezultatem.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Potwierdzamy zasadę, że polityka podatkowa będzie wspierała różne formy działalności gospodarczej, prowadzonej na własny rachunek, zwłaszcza opartej na własnej pracy, wykonywanej na wsi i w miastach, legalnie zgodnie z prawem. Dla tego rodzaju działalności rzemieślniczej, handlowej i usługowej, wprowadziliśmy szereg rozwiązań wspierających. Będziemy je doskonalić, zachęcać do inwestowania oraz szkolenia uczniów, do trwałego wiązania się z wykonywanym zawodem. Chodzi nam bowiem przede wszystkim o zaopatrzenie rynku w towary i o świadczenie usług dla ludności i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">W przyszłym roku opodatkowanie rzemiosła i prywatnego handlu w szerszym niż dotychczas stopniu oparte zostanie na ewidencji prowadzonej przez podatników. W miarę powstawania odpowiednich warunków, będziemy tę ewidencję poszerzać. Tylko mniejsze zakłady, głównie usługowe, będą od tego obowiązku zwolnione. Oparcie wymiaru podatków o rzeczywiste rozmiary działalności i dochodów jest konieczne dla rzetelności opodatkowania. Liczymy na to, że rzemieślnicy i kupcy, w dobrze rozumianym interesie własnego środowiska, będą właściwie wywiązywać się z obowiązków w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Zakończyliśmy etap opiniowania projektu reformy podatku rolniczego. W zasadzie podstawowe rozwiązania systemowe tego podatku, dotyczące typowych gospodarstw rolnych, nie są kwestionowane. Zebraliśmy sporo uwag i wniosków. Są one dokładnie badane. Rząd przedstawi w tej sprawie odpowiednie stanowisko. Zamierzamy przeprowadzić reformę podatku od 1 lipca 1984 r. Stąd za pierwsze półrocze dokonany zostanie wymiar I i II raty podatku na dotychczasowych nie zmienionych zasadach.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Obywatele Posłowie! Chciałbym krótko zatrzymać się jeszcze nad założeniami budżetów terenowych. Wchodzimy na drogę wieloletniego planowania i umacniania samodzielności finansowej rad narodowych. Dochody własne i dotacje ogólne stanowią sumę środków umożliwiających radom narodowym samodzielne określenie kierunków przeznaczania wydatków na poszczególne cele i zadania, stosownie do ich ważności i lokalnych potrzeb. Jest to zgodne z ustawą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Budżety terenowe zamykają się kwotą ponad 900 mld zł. Pomimo ogólnego deficytu budżetu państwa, są one w pełni zrównoważone.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Wysoka Izbo! Przedkładany projekt bilansu płatniczego na 1984 r. jest odbiciem niezwykle złożonej i zróżnicowanej sytuacji zewnętrznej naszego kraju. Sytuacja ta przedstawia się odmiennie w stosunkach z krajami socjalistycznymi i odmiennie z krajami zachodnimi.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Współpraca ekonomiczna Polski z krajami socjalistycznymi zacieśnia się na wielu płaszczyznach, o czym świadczy pogłębianie się powiązań kooperacyjnych, pomoc naszych partnerów w realizacji inwestycji, podejmowane wspólnie przedsięwzięcia. Szybko wzrastają wzajemne obroty handlowe. Osiągną one rekordowy poziom w całej dotychczasowej historii wymiany towarowej z krajami socjalistycznymi — 7,3 mld rubli transferowych no stronie wpływów z eksportu i 7,8 mld rubli transferowych po stronie wypłat na import. Przyznany nam przez Związek Radziecki koleiny, długoterminowy kredyt pozwoli na sfinansowanie deficytu bilansu handlowego, deficytu, który oznacza, że również i w roku bieżącym otrzymamy od Związku Radzieckiego znacznie więcej towarów niż sami im dostarczymy.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Projekt bilansu płatniczego na rok 1984, który uwzględnia te założenia przewiduje:</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po pierwsze — zwiększenie w roku przyszłym wpływów z eksportu do krajów socjalistycznych do około 8,1 mld rubli transferowych;</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po drugie — podwyższenie wydatków na import do 8,8 mld rubli transferowych, a więc prawie o 13%;</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po trzecie — zamknięcie bilansu handlowego w dalszym ciągu saldem ujemnym.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Zaplanowany deficyt bilansu handlowego zostałby pokryty również i w roku przyszłym długoterminowymi kredytami od Związku Radzieckiego.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Sytuacja płatnicza Polski w obrotach z Zachodem kształtuje się pod wpływem obciążeń wynikających z naszego zadłużenia oraz stosowanych przez kraje członkowskie NATO restrykcji ekonomicznych. Ograniczają one dostęp towarów polskich na rynki zachodnie, a równocześnie na skutek utrzymywanej „blokady kredytowej” hamują dopływ niezbędnych kredytów zagranicznych, utrudniając zaopatrzenie gospodarki narodowej w importowane surowce i materiały.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Mimo utrzymywanych restrykcji staramy się regulować problemy naszego zadłużenia w takim zakresie i w takim stopniu, w jakim jest to praktycznie możliwe. Rządy krajów zachodnich zawiesiły na początku ubiegłego roku rozmowy z Polską na temat zmiany terminów spłat naszych długów. Było to również jednym z posunięć mających na celu szkodzenie interesom naszego kraju. Obecnie, po dwuletniej przerwie, rządy krajów zachodnich zdecydowały się na wznowienie rozmów, nie uchyliły jednak restrykcji gospodarczych. Wynik tych rozmów jest trudny do przewidzenia. Nasze stanowisko w tej sprawie jednoznacznie określiło XIV Plenum Komitetu Centralnego PZPR. Uregulowanie w sposób długofalowy spłat naszego zadłużenia nie może się odbyć kosztem osłabienia zdolności wytwórczych kraju i pogorszenia warunków życia. Stąd zniesienie restrykcji i pełna normalizacja stosunków kredytowych leży zarówno w interesie gospodarczym Polski, jak i wierzycieli.</u>
<u xml:id="u-15.32" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Jak w istniejących warunkach planować bilans płatniczy z krajami zachodnimi na rok 1984? Rozsądek nakazuje uwzględnienie na obecnym etapie takiej sytuacji w stosunkach z krajami zachodnimi, jaką mamy w dniu dzisiejszym. Z tego względu przedkładany projekt bilansu płatniczego przyjmuje takie proporcje i taki poziom obrotów, jakie mogą być osiągnięte w warunkach stosowanych nada] restrykcji i utrzymującego się zamrożenia stosunków kredytowych. Główne założenia bilansu płatniczego w obszarze wolnodewizowym są więc następujące:</u>
<u xml:id="u-15.33" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po pierwsze — osiągnięcie w roku przyszłym wzrostu wpływów z eksportu do kwoty 6,2 mld dolarów;</u>
<u xml:id="u-15.34" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po drugie — zwiększenie wydatków na import do kwoty 4,7 mld dolarów;</u>
<u xml:id="u-15.35" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po trzecie — wygospodarowanie nadwyżki bilansu handlowego w wysokości około 1,5 mld dolarów;</u>
<u xml:id="u-15.36" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po czwarte — uzyskanie tylko minimalne, kwoty kredytów zagranicznych w wysokość 200 mln dolarów;</u>
<u xml:id="u-15.37" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">— po piąte — prowadzenie negocjacji z bankami w sprawie przesunięcia spłat długów i zapewnienie obsługi zawartych już umów z założeniem obniżenia sumy spłat do granic 1,65–1,75 mld dolarów.</u>
<u xml:id="u-15.38" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Biorąc pod uwagę założenia bilansu płatniczego i jego uwarunkowania przewiduje się, że zadłużenie kraju w końcu 1984 r. wyniesie w pierwszym obszarze płatniczym 4,5 mld rubli a w drugim obszarze płatniczym — 29,4 mld dolarów i będzie wynikiem nie nowych pożyczek, ale narastających odsetek.</u>
<u xml:id="u-15.39" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Wysoki Sejmie! Od początku bieżącego roku działa nowo zorganizowana, podporządkowana Ministrowi Finansów, służba skarbowa. Rok 1983 był okresem organizacji izb i urzędów skarbowych. Potwierdza się w codziennym życiu słuszność stworzenia jednolitej, wyspecjalizowanej na wszystkich odcinkach służby skarbowej. Świadczą o tym osiągane rezultaty.</u>
<u xml:id="u-15.40" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">W obszarze gospodarki uspołecznionej, a stąd płyną główne dochody budżetu, izby skarbowe przeprowadziły po raz pierwszy badania i weryfikację bilansów przedsiębiorstw państwowych. Weryfikacja przyczyniła się nie tylko do ujawnienia nie przekazanych do budżetu należności w kwocie 30 mld zł, lecz także do skorygowania niektórych rozliczeń na korzyść przedsiębiorstw. Badanie sprawozdań finansowych wykazało także szereg nieprawidłowości w gospodarce przedsiębiorstw. Ten kierunek badań będzie rozwijany. Chodzi o to, aby izby i urzędy skarbowe, odpowiedzialne za pobór dochodów budżetowych, coraz lepiej i pełniej oddziaływały bieżąco na dyscyplinę finansową i podatkową, a przez to na sytuację gospodarczą i finansową przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-15.41" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Równie ważne zadania stawiane przed służbą skarbową to kontrola i bieżący nadzór nad dotacjami wypłacanymi przedsiębiorstwom, a szczególnie takimi, które pokrywałyby koszty nieuzasadnione i różnego rodzaju straty. Z należną i szczególną uwagą dla naruszeń norm prawa i współżycia społecznego służba skarbowa włączoną jest w zwalczanie nadużyć podatkowych. Nadużycia te są i będą traktowane z całą surowością. W tym względzie nie będzie żadnych różnic w traktowaniu nadużyć podatkowych popełnionych przez przedsiębiorstwo uspołecznione czy też przez jednostkę sektora prywatnego.</u>
<u xml:id="u-15.42" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Wysoka Izbo! Kończąc, wyrażam przekonanie, że przedstawione projekty budżetu państwa i bilansu płatniczego są w obecnych trudnych warunkach gospodarczych możliwie optymalne.</u>
<u xml:id="u-15.43" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">W imieniu Rządu wnoszę o rozpatrzenie i uchwalenie ustawy budżetowej na 1984 r. i projektu uchwały o bilansie płatniczym. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-15.44" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu Prezesa Narodowego Banku Polskiego Stanisława Majewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgodnie z ustawą Prawo bankowe przedkładam uchwalony przez Radę Ministrów plan kredytowy na 1984 r. wraz z bilansem pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeniami polityki pieniężno-kredytowej banków.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Założenia te na rok bieżący, przyjęte po raz pierwszy przez Wysoką Izbę w końcu minionego roku, stwierdzały, iż „banki będą udzielać kredytów, kierując je na osiągnięcie stopniowego równoważenia finansowego gospodarki i łagodzenia napięć i dysproporcji w poszczególnych jej dziedzinach, a zwłaszcza pieniężno-rynkowej, obrotów płatniczych z zagranicą i działalności inwestycyjnej”. Przyjęło się określać ten kierunek polityki kredytowej banków jako politykę trudnego pieniądza. Powstaje pytanie, na ile okazała się ona skuteczna w bieżącym roku.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Polityka kredytowa banków była realizowana w oparciu o analizę zdolności kredytowej przedsiębiorstw, ale przyczyniła się do zmian w strukturze produkcji i poprawy relacji efektywnościowych w zbyt małym jeszcze stopniu. W warunkach utrzymującej się nierównowagi prawie wszystkie przedsiębiorstwa cechowała w bieżącym roku rentowność. Była ona, niestety, w zbyt małej mierze skutkiem rzeczywistego postępu w sferze efektywności gospodarowania, a jeszcze zbyt często konsekwencją manipulacji asortymentowo-cenowych.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Pomimo uruchomienia ostrej progresji podatkowej, w tym także w odniesieniu do wzrostu wynagrodzeń, a także zwolnienia w drugim półroczu tempa wzrostu cen, osiągniętego między innymi w wyniku podjętych przez Rząd decyzji o okresowym zamrożeniu cen zaopatrzeniowych oraz zastosowanych obostrzeń w polityce kredytowej banków, nadal zwiększenie się dochodów jednostek gospodarczych, a w konsekwencji i wynagrodzeń załóg nie było w dostatecznej jeszcze mierze efektem poprawy efektywności gospodarowania, obniżki kosztów, wzrostu wydajności pracy i obniżenia materiałochłonności produkcji.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że wzrost wydajności pracy na godzinę niwelowany jest bardzo niskim wykorzystaniem czasu pracy, wynosi on bowiem około 34 godziny tygodniowo. Na tym tle przyrost dochodów wynikał często z umiejętności negatywnego dostosowywania się wielu przedsiębiorstw do mechanizmu reformy, a więc inaczej mówiąc do „obchodzenia” reformy. Przejawiało się to między innymi w uzyskiwaniu ulg i zwolnień podatkowych, ulg w odpisach na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej, dodatkowych dotacji, a więc mówiąc wprost — w działaniach wbrew podstawowym założeniom i celom reformy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Polityka kredytowa banków i jej realizacja w praktyce — co muszę samokrytycznie stwierdzić — nie były również w istniejących warunkach dostatecznie twarde i skuteczne. Wprawdzie wolumen kredytów został przekroczony tylko nieznacznie, a emisja pieniądza gotówkowego przekroczyła założenia planowe na ten rok o około 33 mld zł, to jest o 4% w stosunku do stanu na koniec roku, który wyniesie około 760 mld zł, ale miało to miejsce w warunkach odmiennych od przyjętych przed rokiem w założeniach planu.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Trzeba zaznaczyć istotne przekroczenie wielkości akumulacji finansowej przedsiębiorstw, co wymagało odpowiedniego zwiększenia stopnia zaangażowania środków własnych w finansowaniu potrzeb bieżących i rozwojowych. Mimo osiągnięcia przez przedsiębiorstwa w roku bieżącym zysku większego niż zakładano o około 100 mld zł, udział funduszu rozwoju przeznaczonego na finansowanie wzrostu zapasów w podziale tegoż zysku zwiększył się zaledwie o 100%, co należy uznać za rezultat niewystarczający.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Równocześnie banki wypowiedziały kredyty i wszczęły ich przymusowe ściąganie od niektórych przedsiębiorstw, nie posiadających zdolności kredytowej i nie gwarantujących obecnie, a także w przyszłości spłaty tych kredytów, co jest skutkiem nieefektywnego gospodarowania tych przedsiębiorstw. Dotyczy to jednak jeszcze stosunkowo nieznacznej ilości przypadków.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Szereg przedsiębiorstw, w tym kilka wielkich jednostek w przemyśle, transporcie i budownictwie, korzysta w chwili obecnej z kredytów warunkowo, na podstawie programów poprawy gospodarki, które mają przyczynić się do uzdrowienia ich sytuacji ekonomicznej. Jeśli programy te nie okażą się skuteczne, to zastosowane zostanie postępowanie określone w ustawie o poprawie gospodarki przedsiębiorstwa państwowego oraz o jego upadłości.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Banki wielokrotnie uprzedzały swych klientów o następstwach złego gospodarowania. Pragnę podkreślić, że banki będą w takich przypadkach konsekwentnie wypełniać swoje ustawowe uprawnienia i nie można liczyć na pobłażliwość z ich strony. Szereg jednostek jest bowiem już dziś kandydatami do wszczęcia postępowania uzdrawiającego, a część z nich nawet do postawienia w stan likwidacji. Równocześnie jednak podejmowane są nierzadko działania, polegające na zasilaniu tych przedsiębiorstw w różnych formach i z różnych źródeł, co podtrzymuje ich egzystencję. Ogranicza to także skuteczność polityki trudnego pieniądza, realizowanej przez aparat bankowy.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Jednakże w odniesieniu do zdecydowanej większości przedsiębiorstw mamy do czynienia z występowaniem korzystnej sytuacji finansowej, przy równoczesnej złej sytuacji państwa, o czym mówił Minister Finansów. Wyraża się to w deficycie budżetu państwa, którego źródła tkwią między innymi w znacznych wciąż dotacjach do deficytowej produkcji, co oczywiście wzmaga procesy inflacyjne.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Chciałbym także, nawiązując do wystąpienia Ministra Finansów, podkreślić negatywny i inflacjogenny wpływ restrykcji zastosowanych przez administrację USA i rządy niektórych państw zachodnich. Pozbawienie Polski dostępu do kredytów, konieczność pokrywania kosztów importu gotówką i inne utrudnienia stosowane z przesłanek politycznych, spowodowały zmniejszenie zaopatrzenia w surowce i materiały kooperacyjne niezbędne do produkcji, w tym zwłaszcza do rozwoju produkcji rynkowej. Tym bardziej trzeba podkreślić wielka pomoc w tym zakresie Związku Radzieckiego i innych krajów RWPG, z którymi rozwijamy wzajemnie korzystną wymianę handlową. Podkreślamy te momenty w opinii Rady Banków do bilansu płatniczego, którą również mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Obywatele Posłowie! Kredyt bankowy służyć powinien jako jeden z istotnych instrumentów polityki gospodarczej państwa, zmierzającej do zmiany struktury inwestycji i produkcji tak, aby ich efekty lepiej korespondowały z potrzebami społecznymi i wyzwalały w gospodarce narodowej tendencje proefektywnościowe i antyinflacyjne. Odnotowując pewien postęp na tym polu, wyrażający się w koncentracji części nakładów na rzecz rozwoju produkcji środków produkcji dla rolnictwa, krajowej bazy surowcowej i budownictwa mieszkaniowego, trzeba jednak zarazem zaznaczyć, iż front inwestycyjny jest zdecydowanie zbyt szeroki, a uzyskany postęp niezadowalający.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">W szczególności utrzymuje się nadal relatywnie wysoki poziom akumulacyjnych obciążeń dochodu narodowego. Szacuje się, że założony w Centralnym Pianie Rocznym na rok bieżący poziom nakładów inwestycyjnych zostanie przekroczony o około 160 mld zł. Jednocześnie inwestycje cechuje wadliwa, proinflacyjna struktura. W rezultacie tegoroczny przyrost produkcji rynkowej, uzyskany w wyniku przekazywania do eksploatacji nowych mocy produkcyjnych, wyniesie niewiele ponad 40 mld zł.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Wysiłki podjęte na rzecz zmian istniejącej struktury inwestycji nie przyniosły dostatecznego efektu przede wszystkim ze względu na niezwykle silne oddziaływanie zaangażowania gospodarki w rozpoczęte w przeszłości i dotychczas nie zakończone inwestycje. Ze względu na swą kapitałochłonność absorbują one ogromne środki rzeczowe i finansowe. W końcu minionego roku około 88% nakładów inwestycyjnych pochłaniały inwestycje kontynuowane, a tylko 12% było przeznaczonych na inwestycje nowo rozpoczynane. W roku 1983 proporcje te uległy tylko nieznacznej poprawie. W przemyśle tylko około 10% nakładów inwestycyjnych przypada obecnie na rozwój produkcji środków konsumpcji. Są to więc proporcje niekorzystne. W celu uzyskiwania w przyszłości szybszego wzrostu produkcji rynkowej i eksportowej, banki w oparciu o przedłożone Wysokiej Izbie założenia polityki pieniężno-kredytowej, zamierzają stosować określone preferencje w polityce kredytowej. Ich realizacja ma służyć przede wszystkim przyspieszeniu niezbędnych zmian strukturalnych w sferze inwestycji i produkcji pod kątem dalszej odbudowy równowagi gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">W szczególności banki zamierzają wzmocnić politykę trudnego pieniądza. W tym celu, kierując się ustaleniami przedkładanego Wysokiej Izbie planu kredytowego, „banki będą udzielać kredytów na uzasadnione potrzeby przedsiębiorstw, dążąc do maksymalnego zaangażowania przez nie środków własnych w finansowanie działalności gospodarczej, a tym samym niedopuszczania do powstawania nadmiaru środków finansowych pozwalającego na nieuzasadnione wzrostem wydajności pracy zwiększenie środków na cele konsumpcyjne”.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Ponadto zamierzamy, zgodnie z proponowanymi założeniami, zmniejszyć zaangażowanie kredytów w finansowanie przyrostu zapasów i przeznaczyć wygospodarowane tą drogą środki na kredytowanie inwestycji modernizacyjnych przedsiębiorstw. Temu samemu celowi służyć ma większe wsparcie kredytowe dla przedsięwzięć zmierzających do zagospodarowania nieczynnych obiektów, a także innych inwestycji o krótkich cyklach realizacji i małym udziale nakładów na roboty budowlano-montażowe. Banki dokonają także konwersji części kredytu finansującego stałe potrzeby przedsiębiorstw. Operacja ta ma na celu dalsze dyscyplinowanie gospodarki finansowej przedsiębiorstw oraz równocześnie zapewnienie stabilizacji warunków finansowych. Banki będą odmawiać udzielania kredytów przedsiębiorstwom działającym nieefektywnie i nie odnotowującym realnego postępu w obniżce kosztów produkcji, zwiększaniu jej fizycznych rozmiarów czy też poprawie jakości wytwarzanych produktów i świadczonych usług.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Polityka kredytowa w stosunku do indywidualnych gospodarstw rolnych i jednostek pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej będzie preferowała finansowanie przedsięwzięć służących wzrostowi produkcji rolnej, zwłaszcza wynikającej z umów kontraktacyjnych, bazującej na lepszym wykorzystaniu ziemi i rozwoju własnej bazy paszowej oraz służących rozwojowi zakładów rzemieślniczych, obsługujących rynek i świadczących usługi na rzecz ludności i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Powyższe preferencje w polityce kredytowej banku wynikają z potrzeby wspomagania kredytem realizacji priorytetowych celów gospodarczych, zapisanych w uchwalonym wiosną bieżącego roku przez Wysoką Izbę narodowym planie społeczno-gospodarczym na lata 1983–1985. Aby preferencje te spełniły skutecznie swoje funkcje, nie należy rozszerzać ich zakresu. Polityka kredytowa banków — przy równoczesnym wspomaganiu jej przez inne instrumenty polityki finansowej państwa — okaże się bardziej skuteczna, jeśli będzie ona miała w rzeczywistości charakter trudno dostępnego pieniądza. W tym celu zamierza się podwyższyć, począwszy od 1984 r. z 9 do 12% stopę procentową od nowo udzielanych kredytów: rozwojowego na sfinansowanie wzrostu stałych potrzeb i kredytów na nowo rozpoczynane inwestycje przedsiębiorstw. Ze względu na określone preferencje NPSG stopa ta nie zostanie podwyższona w stosunku do kredytów udzielanych jednostkom gospodarki rolnej, przemysłu spożywczego oraz handlu.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Ponadto polityka trudnego kredytu wymaga również podniesienia oprocentowania kredytów dla jednostek gospodarki nie uspołecznionej i ludności, z wyjątkiem kredytów na budownictwo mieszkaniowe. W tym celu, zgodnie z uchwalonym przez obywateli posłów programem przeciwdziałania inflacji, Narodowy bank Polski ustali stopę procentową na poziomie w zasadzie nie niższym od przeciętnej stopy oprocentowania wkładów oszczędnościowych, która w bieżącym roku wynosi niespełna 8,5%. Oznaczać to będzie podwyższenie oprocentowania kredytów średnio o 2 pkt. Równocześnie stosowane będą nadal określone preferencje w stosunku do szeregu kredytów, przede wszystkim udzielanych indywidualnemu rolnictwu.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Brak dostatecznych zmian strukturalnych w gospodarce narodowej wyraża się m.in. w niekorzystnym zróżnicowaniu dynamiki produkcji przemysłowej według kierunków rozdysponowania jej elektów. Niepokoi szczególnie niedostateczny nadal wzrost produkcji rynkowej, a także i eksportowej. O ile bowiem produkcja sprzedana przemysłu uspołecznionego wzrosła podczas 10 miesięcy br. o 8,1%, a wstępnie można szacować jej przyrost w skali całego roku na około 7%, to wzrost produkcji rynkowej wyniesie nie więcej niż 4%.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">W obliczu takich tendencji niemożliwe okazało się zredukowanie inflacji i nierównowagi rynkowej do takiej skali, jaką zakładał Centralny Plan Roczny na rok bieżący. Równocześnie bowiem przekroczone zostały planowane pieniężne przychody ludności o ponad 12%. Na przekroczenie to w ogólnej kwocie 470 mld zł składa się przede wszystkim przekroczenie planowanego funduszu wynagrodzeń za pracę o około 200 mld zł, przychodów ludności rolniczej z tytułu dostaw produktów rolnych do uspołecznionych jednostek skupu o około 117 mld zł oraz przychodów pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej o ponad 57 mld zł. Tak znaczne przekroczenie założeń planu po stronie dochodów spowodowało z jednej strony większy niż planowano inflacyjny wzrost cen, z drugiej natomiast utrzymanie się stanu ogólnej nierównowagi rynkowej. Jej rezultatem jest wystąpienie w roku bieżącym luki inflacyjnej w wysokości około 100 mld zł. Niemniej jednak nie można nie zauważyć i nie podkreślić, iż wzrost emisji pieniądza bez pokrycia w roku ubiegłym wyniósł około 200 mld zł. Podkreślić również warto osiągnięcie w tym roku równowagi na niektórych rynkach cząstkowych.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Przedłożony obywatelom posłom projekt bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności na 1984 r. zakłada zrównoważenie strumienia popytu, kreowanego z bieżących dochodów, ze strumieniem podaży towarów rynkowych przy przewidywanym wzroście cen detalicznych rzędu 15–16%. Szansa taka zaistnieje, jeśli co najmniej wykonane zostaną założenia Centralnego Planu Rocznego w odniesieniu do dostaw dóbr i usług rynkowych i nie zostaną przekroczone założenia bilansu po stronie dynamiki globalnych przychodów pieniężnych ludności. Pragnę w tym miejscu dodać, że ostateczne wielkości bilansu przychodów i wydatków ludności zależeć będą od wyboru wariantu podwyżek urzędowych cen żywności.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Przyrost emisji pieniądza gotówkowego, zgodnie z przedłożoną Wysokiej Izbie prognozą, ma wynieść w przyszłym roku około 130 mld zł, to jest o 11 mld zł mniej niż w bieżącym roku. Podstawowym warunkiem osiągnięcia globalnej równowagi między strumieniem popytu kreowanym z bieżących dochodów ludności a strumieniem podaży, a także obniżenia skali inflacji będzie uzyskanie ponadplanowego wzrostu podaży towarów rynkowych. W przyjętych bowiem założeniach Centralnego Planu Rocznego wzrost jej realnych rozmiarów z tego punktu widzenia jest jeszcze niewystarczający. Banki będą więc przede wszystkim wspierać wszelkie efektywne przedsięwzięcia przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych oraz nie uspołecznionych jednostek gospodarki narodowej, służące realnemu zwiększeniu dostaw rynkowych.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Podstawowe zagrożenia dla osiągnięcia zaplanowanych relacji — na tle określonej struktury inwestycji i produkcji, a także ze względu na stosunkowo wysokie obciążenie budżetu państwa świadczeniami społecznymi — tkwią w realnym niebezpieczeństwie przekroczenia założonej dynamiki i poziomu pieniężnych przychodów ludności, w tym zwłaszcza wynagrodzeń za pracę. Realizacja zadania ukształtowania tempa wzrostu płac w granicach nie powodujących pogłębienia globalnej nierównowagi pieniężno-rynkowej i tym samym nie wpływającego na wzrost stopy inflacji ponad poziom zakładany w Centralnym Planie Rocznym wymaga generalnego zaostrzenia dyscypliny płacowej, a w szczególności powiązania wzrostu wynagrodzeń ze wzrostem wydajności pracy, a więc wzrostem produkcji i rozwojem usług.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Trzeba podkreślić, że nawet realizacja tych bardzo trudnych zadań nie będzie jeszcze oznaczać pełnego zrównoważenia sytuacji pieniężno-rynkowej, gdyż osiągnąć moglibyśmy w tych warunkach co najwyżej równowagę pomiędzy popytem kreowanym z bieżących dochodów, a wielkością globalnej podaży. Ale w 1984 rok wchodzimy ze spuścizną nie zaspokojonego popytu określanego jako nawis inflacyjny. Podkreślenia wymaga fakt, że ten nie zaspokojony popyt, na tle odnotowanej w bieżącym roku poprawy sytuacji na rynku żywnościowym, dotyczy głownie artykułów przemysłowych, przy czym obejmuje on nie tylko popyt na artykuły trwałego użytku, ale również na wiele towarów zaspokajających bieżące potrzeby. Chodzi tutaj w szczególności o wyroby przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Ponadto wciąż niekorzystnie kształtuje się sytuacja w zakresie zapasów towarów rynkowych, Których poziom jest jeszcze zbyt niski w odniesieniu do wielu asortymentów, co uniemożliwia zachowanie ciągłości sprzedaży, utrzymanie się w przyszłym roku w założonych rozmiarach inflacji, wyrażających się we wzroście przeciętnego poziomu cen o około 15–16%, stanowiłoby jednak istotny postęp w procesie hamowania tejże inflacji. Trzeba podkreślić, że w roku 1982 wskaźnik inflacji wyniósł 100%, w roku bieżącym około 23%, a zatem zakładamy znaczną redukcję stopy inflacji jak na jeden rok. Osiągnięcie tych założeń wymagać będzie dużego wysiłku wszystkich ogniw gospodarki narodowej. Realizacja tego celu przyczyniłaby się do znacznego zmniejszenia tempa deprecjacji pieniądza i bardziej skutecznej ochrony jego siły nabywczej. W takiej sytuacji stopa inflacji zrównałaby się z najwyższym obecnie poziomem oprocentowania długoterminowych wkładów oszczędnościowych, chroniąc w pełni tę część zasobów pieniężnych ludności przed spadkiem siły nabywczej.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Wysoka Izbo! Z kolei chciałbym podkreślić jeszcze niektóre problemy związane z przedkładanym Wysokiej Izbie planem kredytowym. Przyrost kredytu bankowego kierowanego na finansowanie bieżących potrzeb jednostek gospodarczych oraz na finansowanie inwestycji przedsiębiorstw wyraża z jednej strony aktualną strukturę nakładów inwestycyjnych, z drugiej zaś konieczność zaostrzenia polityki trudnego pieniądza. Wychodzimy z przekonania, że większość rosnącego zapotrzebowania przedsiębiorstw na środki obrotowe, w związku z zakładanym wzrostem produkcji, usług i obrotów, powinna w przyszłym roku zostać sfinansowana przez same przedsiębiorstwa z ich własnych środków wygospodarowanych z osiągniętego zysku. Konieczność taka wynika jednoznacznie z tegorocznych doświadczeń. Praktycznie bowiem, poza sferą handlu detalicznego, gdzie odtworzenie zapasów towarowych jest sprawą o istotnym znaczeniu dla sprawnego i nieprzerwanego zaopatrywania rynku i zostanie sfinansowane w znacznej mierze przy pomocy kredytu bankowego, pozostałe działy i gałęzie gospodarki narodowej będą musiały sfinansować niezbędny przyrost zapasów przede wszystkim środkami własnymi.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Pragnę podkreślić, że zgodnie z preferencjami określonymi w narodowym planie społeczno-gospodarczym, szczególnie wzrosną rozmiary kredytów na finansowanie uspołecznionego budownictwa mieszkaniowego o około 90 mld zł, budownictwa indywidualnego około 30 mld zł. Ponadto o 13 mld zł wzrosną kredyty obrotowe i inwestycyjne dla indywidualnych gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Wobec wynoszącego 125 mld zł przyrostu kredytów na finansowanie kontynuowanego programu inwestycji centralnych oraz znacznego zakresu kontynuowanych inwestycji przedsiębiorstw, do których zaliczono m.in. szereg kapitałochłonnych, cechujących się długim cyklem realizacji inwestycji o charakterze strukturalnym, możliwości pomocy kredytowej banków dla podejmowania nowych inwestycji przedsiębiorstw, będą w nadchodzącym roku wyraźnie ograniczone. Kredytowanie inwestycji centralnych na wspomnianym wyżej poziomie należy zatem uznać za maksymalne w obecnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Natomiast w odniesieniu do przedsiębiorstw środki przeznaczone na kredytowanie inwestycji modernizacyjnych o preferowanych kierunkach produkcji mogłyby ulec ewentualnemu podwyższeniu w przypadku pomyślnej realizacji założeń, o których mówiłem na wstępie, a więc w przypadku wydatkowania znacznie mniejszych środków planu kredytowego na finansowanie wzrostu zapasów.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Podobną zasadę w zakresie wypłat kredytów ponad poziom zakładany w pianie kredytowym proponujemy w projekcie uchwały Sejmu w stosunku do rolnictwa indywidualnego i rzemiosła. Zakłada się, że banki spółdzielcze będą mogły zwiększyć rozmiary uruchamianych kredytów, jeśli odpowiedniemu zwiększeniu ulegną środki zgromadzone na rachunkach w tych bankach.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Głównym źródłem finansowania działalności kredytowej banków są środki jednostek gospodarki uspołecznionej, gromadzone na rachunkach bankowych. Przewidujemy, że ich poziom wzrośnie w roku 1984 o blisko 200 mld zł, to jest o 16%, i wyniósłby on wówczas bilion 395 mld zł.</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Kolejnym źródłem są środki ludności i jednostek gospodarki nie uspołecznionej, lokowane na rachunkach oszczędnościowych w powszechnych kasach oszczędności i w bankach spółdzielczych. Ocenia się, że wzrosną one w przyszłym roku o 130 mld zł, to jest o 12%, osiągając globalną kwotę biliona 200 mld zł.</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Jako kierunkową zasadę przyjmujemy, że banki, realizując założenia polityki pieniężno-kredytowej, powinny dostosowywać rozmiary udzielanych kredytów do wielkości środków gromadzonych na rachunkach bankowych. Jednakże w przyszłym roku wystąpi jeszcze, aczkolwiek na mniejszą skalę niż w roku bieżącym, niedobór planu kredytowego. Przewidujemy na obecnym etapie prac, iż wyniesie on około 27 mld zł.</u>
<u xml:id="u-17.35" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Wysoki Sejmie! Złożoność obecnej sytuacji pieniężno-rynkowej i całokształt sytuacji ekonomicznej, która komplikuje się jeszcze bardziej ze względu na konieczność regulowania wcześniej zaciągniętych zobowiązań płatniczych wobec partnerów zagranicznych oraz stosowane wobec Polski restrykcje, nakazują potraktować płynące stąd zagrożenia z wielką rozwagą i odpowiedzialnością. Utrzymywanie się bowiem stanu nierównowagi, jak i ponowne przekroczenie założeń co do skali inflacji, oznaczałoby nie dość skuteczną realizację reformy gospodarczej. Stąd wynika konieczność wnikliwej obserwacji działania jej mechanizmów, a w odniesieniu do banków, potrzeba zaostrzenia polityki kredytowej i doskonalenia całokształtu systemu kredytowego. Przebieg procesów społeczno-gospodarczych w nadchodzącym roku może mieć bowiem decydujące znaczenie dla powodzenia reformy gospodarczej. Oczekujemy, że po dwuletnim jej wdrażaniu, przy równoczesnej modyfikacji niektórych mechanizmów ekonomiczno-finansowych, zmierzającej do ich dostosowania do zmieniających się uwarunkowań, w świadomości kierownictwa przedsiębiorstw i samorządów pracowniczych ugruntuje się przekonanie o konieczności perspektywicznego i bardziej gospodarskiego podejścia do własnych finansów, ze utrwali się świadomość, iż środki finansowe na realizację zamierzeń rozwojowych oraz na wzrost wynagrodzeń muszą być wypracowane wydajną pracą, poprawą jakości produkcji, obniżaniem zużycia paliw, energii, surowców i materiałów. Tym celom służyć będzie obecny system kredytowy. Będzie to najlepsza droga prowadząca do przezwyciężania kryzysu, a także jedynie słuszna, ograniczająca skalę inflacji, droga do przywracania równowagi gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.36" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoStanisławMajewski">Przedstawiając Wysokiej Izbie projekty planu kredytowego i bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej banków na rok 1984 oraz uwarunkowania i zagrożenia ich realizacji, wnoszę o przyjęcie tych dokumentów przez Wysoki Sejm. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-17.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi Prezesowi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#Marszałek">Proszę Sekretarza Posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SekretarzposełJacekRamian">Bezpośrednio po zarządzeniu drugiej przerwy w obradach Sejmu odbędzie się spotkanie wicemarszałka Jerzego Ozdowskiego z przewodniczącymi lub sekretarzami wojewódzkich zespołów poselskich w sali nr 118.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 25 do godz. 13 min. 05.)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Wysoka Izbo! Wznawiamy obrady.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Otwieram łączną dyskusję nad projektami budżetu i planów finansowych na 1984 r.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Proszę o zabieranie głosu lub zadawanie pytań.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Bożena Maciejewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełBożenaMaciejewska">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożony przez Rząd projekt budżetu państwa na 1984 r. oraz pozostałe projekty rocznych planów finansowych, a mianowicie bilans płatniczy, plan kredytowy oraz bilans pieniężnych przychodów i wydatków ludności odzwierciedlają aktualną sytuację finansową i gospodarczą kraju oraz prognozę na rok przyszły. Szersze tło ekonomiczne tej sytuacji było już przedmiotem rozważań komisji sejmowych i posiedzenia plenarnego Sejmu w toku debaty nad założeniami Centralnego Planu Rocznego na 1984 r. oraz szacunkiem dochodów i wydatków budżetu państwa na 1984 r. Z tych względów zarówno projekt budżetu państwa, jak i towarzyszące dokumenty nie są czymś całkowicie nowym i w wielu fragmentach są już obywatelom posłom w ogólnych zarysach znane.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełBożenaMaciejewska">W związku z tym w swoim wystąpieniu, które mam zaszczyt przedstawić w imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę skoncentrować się tylko na kilku węzłowych problemach finansowych pod kątem głównych kierunków przyszłych prac Sejmu nad projektem budżetu państwa i pozostałymi planami. Zanim przejdę do omówienia problemów roku 1984, pragnę poczynić kilka spostrzeżeń odnoszących się do bieżącego roku jako bazy wyjściowej dla przyszłorocznego budżetu.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PosełBożenaMaciejewska">Przede wszystkim słuszna jest teza, że 1983 r. jest drugim rokiem normalizacji sytuacji gospodarczej i finansowej. Znajduje to wyraz w przewidywanym wzroście dochodu narodowego, poprawie dodatniego salda w bilansie płatniczym, obniżce materiałochłonności produkcji oraz wzroście wydajności pracy. Mimo tych niewątpliwych pozytywów trzeba jednak wskazać także na zjawiska niekorzystne, do których zaliczyłabym przede wszystkim zbyt niskie tempo wzrostu produkcji dóbr konsumpcyjnych i nadmierne wydatki płacowe, nieproporcjonalne do wzrostu wydajności pracy. Wskutek tego, mimo pewnej poprawy, sytuacja pieniężno-rynkowa daleka jest od zrównoważenia.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PosełBożenaMaciejewska">Następnym charakterystycznym zjawiskiem dla roku bieżącego jest utrzymywanie się już drugi rok deficytu w budżecie państwa, przy ogólnie biorąc, pomyślnej sytuacji finansowej przedsiębiorstw i nadmiarze pieniędzy u ludności. Trafna wydaje się ocena Rządu w tej sprawie, jak również ocena przewidywanego zamknięcia rocznego budżetu deficytem o połowę niższym niż zakładano w ustawie budżetowej. Będzie to niewątpliwie poważne osiągnięcie naszej gospodarki w 1983 r. oraz oszczędnościowej polityki Rządu.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PosełBożenaMaciejewska">Na, tym tle wydawałoby się, że rok 1984 powinien nam przynieść dalszą poprawę w budżecie państwa. Tymczasem z materiałów przedstawionych w pierwszym czytaniu wynika, że projekt budżetu musi się zamknąć deficytem około 130 mld zł, a więc znacznie wyższym niż w roku bieżącym. Nawet gdyby uwzględnić wyższy poziom inflacji, to wzrost deficytu budżetowego wskazuje na utrzymywanie się nadal w naszej gospodarce, a zwłaszcza w gospodarce budżetowej, poważnych trudności w zrównoważeniu wydatków z dochodami. Sądzę, że z wystąpienia Ministra Finansów jasno wynika przyczyna tego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PosełBożenaMaciejewska">Zakładany wzrost cen i płac w gospodarce narodowej oraz rozmiarów finansowania inwestycji z budżetu musi powodować przyspieszenie tempa wzrostu wydatków budżetowych. Po stronie zaś dochodów budżetowych, mimo utrzymywania się niezłej sytuacji finansowej przedsiębiorstw oraz wydatnego wzrostu wpływów do budżetu, nie można na razie osiągnąć zadowalającego poziomu gwarantującego ograniczenie deficytu.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PosełBożenaMaciejewska">Pierwszym więc zasadniczym dążeniem w pracach komisji i Sejmu powinno być poszukiwanie ewentualnych rezerw w dochodach dla budżetu oraz możliwości zmniejszenia niektórych wydatków, a w każdym razie niezwiększanie ich ponad poziom zaproponowany przez Rząd.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PosełBożenaMaciejewska">Z tego punktu widzenia chciałabym najpierw wyrazić wstępny pogląd w sprawie głównych pozycji wzrostu wydatków.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#PosełBożenaMaciejewska">Po pierwsze — trzeba zgodzić się z Rządem, że dopłaty do konsumpcji towarów i usług dla ludności mają wielkie znaczenie dla codziennego bytu narodu i ściśle wiążą się z poziomem cen. Zapewnienie w budżecie środków dla przedsiębiorstw, które w wyniku polityki społecznej i cenowej sprzedają swoje towary poniżej kosztów, jest sprawą bardzo istotną. Dlatego w tych pozycjach powinniśmy zaprogramować takie wydatki, jakie są proporcjonalne do poziomu cen, a ponadto uwzględnić wyniki konsultacji w zakresie wyboru wariantu cen, które będą obowiązywały od 1 stycznia 1984 r. Równocześnie powinniśmy poprzeć dążenie Rządu do ograniczenia dotacji we wszystkich tych przypadkach, w których będzie to możliwe, drogą poprawy gospodarowania w przedsiębiorstwach otrzymujących dotacje.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#PosełBożenaMaciejewska">Po drugie — Klub Poselski PZPR jest zdania, że przedstawienie przez Rząd koncepcji wzrostu wydatków na cele socjalno-kulturalne o 120 mld zł jest zasadne. Przy znanym obywatelom posłom ruchu płac w sferze materialnej naszej gospodarki oraz ruchu cen, taryf i opłat za towary i usługi zużywane w sferze socjalno-kulturalnej budżetu, nie można pozostawić tych rodzajów działalności bez wydatnego finansowego wsparcia. Groziłoby to bowiem znacznymi spadkami płac realnych nauczycieli, lekarzy, pielęgniarek, innych pracowników służby zdrowia, pracowników kultury itp. Doprowadziłoby to do pogorszenia jakości usług świadczonych ludności przez tę sferę. Hamowanie wzrostu tych wydatków może się odbywać przede wszystkim przez hamowanie dynamiki płac i cen w całej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#PosełBożenaMaciejewska">Oprócz wzrostu wydatków z przyczyn o których wspomniałam, w działach socjalno-kulturalnych konieczne jest zwiększenie wydatków na rozwój bazy urządzeń oraz przyrost zatrudnienia w działach ochrony zdrowia i oświaty. Jest to zrozumiałe, jeśli zważyć, że na tych odcinkach mamy w kraju spore opóźnienia, a równocześnie wzrost potrzeb spowodowany znanymi procesami demograficznymi.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#PosełBożenaMaciejewska">Po trzecie — podobne zjawiska w wydatkach budżetowych zachodzą w pozostałej sferze niematerialnej działalności państwa. 1 w tej dziedzinie nie można pozostawiać bez ruchu płac, jak i wydatków rzeczowych, stąd też już w uchwale Sejmu o narodowym planie społeczno-gospodarczym na lata 1983–1985 znalazły się dyspozycje dla Rządu, dotyczące kształtowania proporcji płac między sferą budżetową a sferą materialną. Rząd — jak wynika to z dokumentów — linię tę zamierza realizować.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#PosełBożenaMaciejewska">Po czwarte — także wydatki na inwestycje i kapitalne remonty mają wzrosnąć w stosunku do przewidywanego wykonania 1983 r. o 52 mld zł. Są to bowiem główne rozliczenia między budżetem a planem kredytowym. Trzeba spłacić kredyty bankowe, wykorzystane przez spółdzielnie budownictwa mieszkaniowego na budowę infrastruktury społecznej i technicznej, przekazanej do eksploatacji jednostkom podległym radom narodowym. Trzeba odpowiednio zasilić terenowe fundusze mieszkaniowe dla zapewnienia realizacji programu budownictwa mieszkaniowego. Należy też uwzględnić dotację budżetową na umorzenie kredytów wykorzystanych na finansowanie inwestycji zaniechanych.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#PosełBożenaMaciejewska">Obywatele Posłowie! Aby sprostać tak wysokim wydatkom wzrastającym o 587 mld zł konieczne jest zapewnienie odpowiednio wysokich dochodów budżetowych. Rząd przewiduje, że w roku 1984 dochody budżetowe będą wyższe o 528 mld zł. W naszych warunkach tak poważny wzrost dochodów z natury rzeczy musi pochodzić głównie od przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej. Dlatego słuszne są propozycje Rządu poważnego zwiększenia wpłat podatku obrotowego, a zwłaszcza dochodowego, oraz koncepcja przejęcia do budżetu części amortyzacji.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#PosełBożenaMaciejewska">Trzeba wyraźnie stwierdzić, że powodzenie działalności Rządu w zakresie zgromadzenia tak wielkich dochodów budżetowych zależy przede wszystkim od tego, czy Sejm przyjmie przedłożone przez Rząd modyfikacje ustaw w sferze reformy gospodarczej, w tym zwłaszcza zmian w ustawie o opodatkowaniu gospodarki uspołecznionej oraz ustawy o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#PosełBożenaMaciejewska">Zdaniem Klubu Poselskiego PZPR modyfikacje zasad reformy są konieczne i powinny znaleźć poparcie i akceptację Sejmu. Szczególne znaczenie ma tutaj nowa formuła podatku dochodowego i ograniczenie stosowanych ulg, gdyż tylko tą drogą można zapewnić wpłaty z tytułu tego podatku na zaplanowanym poziomie. Realizacja tej linii jako części polityki trudnego pieniądza — jak to słusznie podkreślił Minister Finansów — jest niezbędna, jeśli mają być wykonane cele społeczno-gospodarcze Centralnego Planu Rocznego, a w tym również wdrożona w projektowanym zakresie poprawa płac w sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#PosełBożenaMaciejewska">Przy omawianiu dochodów trzeba też wspomnieć o dochodach z gospodarki nie uspołecznionej i od ludności, chociaż stanowią one tylko niewielki odsetek dochodów budżetu. Jednak ich znaczenie społeczne w ramach realizacji polityki dochodowej państwa jest istotne.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#PosełBożenaMaciejewska">W projekcie budżetu założono przede wszystkim większe wpływy z podatków od pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej. Jest to kierunek prawidłowy, gdyż we wzroście wpływów wyraża się zarówno przyrost wynikający z rozwoju tej gospodarki, jak też skutki zmian w zasadach opodatkowania oraz efekty aktywizacji służb skarbowych w zakresie kontroli wykonywania obowiązków podatkowych przez podatników i walki z wszelkiego rodzaju nadużyciami podatkowymi.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#PosełBożenaMaciejewska">Wysoki Sejmie! Przedkładany projekt ustawy budżetowej, obok ustaleń kwotowych, zawiera postanowienia modyfikujące prawo budżetowe w kierunku dostosowania zasad systemu budżetowego do aktualnych potrzeb gospodarki narodowej i umacniania roli organów przedstawicielskich, zwłaszcza Sejmu. W terenowej gospodarce budżetowej projekt ustawy, zgodnie z rozwiązaniami przyjętymi w ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, umacnia samodzielność rad narodowych w ustalaniu dochodów i wydatków oraz w dysponowaniu nadwyżkami budżetowymi.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#PosełBożenaMaciejewska">Warto podkreślić, że nie czekając na wejście w życie tej ustawy projekt budżetu zapoczątkowuje wdrażanie systemu wieloletniego planowania terenowego, ustalając tylko ogólne powiązania budżetów terenowych z budżetem centralnym, a pozostawiając radom narodowym pełną samodzielność przy uchwalaniu swoich budżetów na podstawie własnych źródeł dochodów i własnego rozeznania potrzeb po stronie wydatków. Także te propozycje Rządu zasługują na pełne poparcie.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#PosełBożenaMaciejewska">Wysoka Izbo! Istotnym elementem systemu zasilania finansowego i równocześnie instrumentem realizacji polityki trudnego pieniądza, tzw. twardego finansowania, jest kredyt bankowy. Powinien on równocześnie być instrumentem przebudowy struktur gospodarczych, a także stymulatorem poprawy efektywności gospodarowania. Z tego punktu widzenia należy pozytywnie w istniejących warunkach ocenić zamierzenia banków, zawarte w projekcie planu kredytowego na 1984 r. zarówno co do ogólnych rozmiarów kredytu, jak i kierunków jego rozdysponowania.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#PosełBożenaMaciejewska">Zasadę egzekwowania zdolności kredytowej jako podstawowego warunku dostępności do kredytów banki wdrożyły już w latach ubiegłych. Szereg przedsiębiorstw pod groźbą utraty kredytów, będących najpoważniejszym źródłem ich kapitałów obrotowych, opracowało i wdrożyło programy poprawy efektywności gospodarowania. Wiele jednak jednostek osiągnęło dodatnie wyniki finansowe i prawo do korzystania z kredytów bankowych nie w drodze poprawy efektywności, ale poprzez grę cenami, a także poprzez uzyskiwanie różnych ulg, zasiłków i dotacji, podtrzymujących sztucznie działalność jednostek ewidentnie źle gospodarujących. Dlatego też banki nie mogą kierować się w ocenie zdolności kredytowej swoich kontrahentów wyłącznie suchymi wynikami finansowymi, ale muszą też oceniać źródła ich pochodzenia i stopień trwałości.</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#PosełBożenaMaciejewska">Równocześnie banki powinny w większym stopniu niż dotychczas analizować i oceniać rzeczywiste możliwości samofinansowania przedsiębiorstw i wszędzie tam, gdzie wygospodarowane zyski, zwłaszcza zaś zyski ponadplanowe, dzielone są w sposób krótkowzroczny, przeznaczane na doraźne zwiększanie płac i nagród bez pokrycia realnym wzrostem wydajności i produkcji, wycofywać kredyty i zaostrzać warunki kredytowania. Nie może bowiem być sytuacji, w której przedsiębiorstwom źle gospodarującym i nie dbającym o poprawę efektywności gospodarowania, a zwłaszcza wzrost wydajności, powodzi się pod względem finansowym dobrze, w wyniku przejściowej korzystnej dla nich koniunktury.</u>
<u xml:id="u-22.23" who="#PosełBożenaMaciejewska">Dla rozwoju preferowanych dziedzin gospodarczych i zaspokojenia potrzeb finansowych związanych ze wzrostem najbardziej społecznie pożądanej produkcji, zwłaszcza rynkowej, żywności oraz eksportowej, powinny być zapewnione bardziej korzystne warunki, to znaczy przede wszystkim wyższy udział kredytów w finansowaniu, oczywiście w granicach i proporcjach uzasadniających indywidualną ocenę rzeczywistej sytuacji finansowej.</u>
<u xml:id="u-22.24" who="#PosełBożenaMaciejewska">Przedkładany projekt planu kredytowego i założeń polityki kredytowej zmierza do tych celów. Istotne jest jednak, aby w praktyce kredytowania i finansowania zasady te były konsekwentnie przestrzegane, a szczególnie, aby działanie polityki kredytowej nie było osłabione lub zgoła neutralizowane pozabankowymi źródłami zasilania. Banki powinny czuwać i za pomocą kredytu zarówno inwestycyjnego, jak i obrotowego oddziaływać na ograniczanie nadmiernego pędu do inwestowania ze strony tych jednostek, które korzystając z dostatku środków chciałyby podejmować nowe inwestycje o nie najwyższym stopniu preferencji.</u>
<u xml:id="u-22.25" who="#PosełBożenaMaciejewska">Polityka kredytowa banków wiąże się ściśle z przedstawionym Wysokiej Izbie projektem bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności. Jest on globalnie zbilansowany, ale bilans ten jest niezwykle napięty. Z jednej strony bowiem zakłada on przyrost przychodów ludności o 13%, w tym wynagrodzeń w gospodarce uspołecznionej o prawie 17%, z drugiej zaś strony wzrost dostaw towarów w wielkościach porównywalnych zaledwie o 7,5%. Równowaga osiągnięta zostanie więc przez wzrost cen o 15%. Oznacza to, że z jednej strony każdy ponadplanowy wzrost wypłat dla społeczeństwa, a z drugiej każde zmniejszenie realnej produkcji i dostaw na rynek musi wywołać natychmiastowe skutki powiększające i tak znaczne tempo inflacji.</u>
<u xml:id="u-22.26" who="#PosełBożenaMaciejewska">Przedkładane Wysokiej Izbie założenia polityki pieniężno-kredytowej przewidują upoważnienie Prezesa Narodowego Banku Polskiego do podwyższenia oprocentowania niektórych zaciąganych kredytów. Równocześnie mnożą się naciski przedsiębiorstw i ich organów założycielskich na uzyskiwanie tzw. preferencji kredytowych, pod którym to pojęciem przeważnie wnioskodawcy rozumieją nieograniczony dostęp do kredytu. Oznacza to faktycznie zwolnienie dużej części zysku na cele konsumpcyjne, to jest zwiększenie płac i nagrody. Preferencje te mają też polegać na obniżeniu oprocentowania, co w niektórych przypadkach bywa uzasadnione rzeczywiście trudnymi warunkami produkcyjno-finansowymi, ale często jest w istocie rzeczy jedynie drogą do łatwiejszego osiągania korzyści finansowych.</u>
<u xml:id="u-22.27" who="#PosełBożenaMaciejewska">Projekt planu kredytowego i założenia polityki pieniężno-kredytowej banków, a także projekt bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności stanowią odbicie złożonej sytuacji pieniężnej kraju, a proponowane działania powinny zmierzać do ograniczenia procesów inflacyjnych, wymuszania efektywności gospodarowania i przebudowy struktur gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-22.28" who="#PosełBożenaMaciejewska">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyraża poparcie dla przyjętych kierunków działania w odniesieniu do głównych problemów naszej gospodarki w 1984 r., które zostaną niewątpliwie wzbogacone wynikami prac poselskich w komisjach sejmowych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-22.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Jerzy Grzybczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełJerzyGrzybczak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony do rozpatrzenia Wysokiej Izbie projekt ustawy budżetowej wraz z planem kredytowym i bilansem płatniczym państwa na 1984 r., charakteryzuje się dążeniem do równoważenia wydatków i dochodów, przy zachowaniu podstawowych proporcji rozwoju gospodarczego i celów społecznych. Skala potrzeb okazała się jednak tak duża, że zaplanowane wydatki budżetowe przewyższają o 130 mld zł dochody i mają być pokryte kredytem bankowym. Główną przyczyną zwiększenia się wydatków budżetowych w roku przyszłym jest wzrost dopłat do konsumpcji towarów i usług, wydatków na cele socjalne i kulturalne, na inwestycje i remonty kapitalne oraz na pokrycie w sferze budżetowej zmian cen zaopatrzeniowych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PosełJerzyGrzybczak">Projekt budżetu przewiduje wzrost dopłat do artykułów żywnościowych i nieżywnościowych, do przewozów pasażerskich, do gospodarki mieszkaniowej i komunalnej oraz zwiększenie wydatków na działalność socjalną i kulturalną. Przyrost wydatków na cele socjalne i kulturalne jest skutkiem wzrostu płac i zatrudnienia w szkolnictwie i ochronie zdrowia, wzrostu dotacji na Fundusz Rozwoju Kultury i realizacji postanowień Karty Nauczyciela. Projekt budżetu uwzględnia skutki decyzji płacowych podjętych w 1983 r. oraz przewidywanych zmian w tej dziedzinie w roku przyszłym. Ogólna kwota dochodów budżetu państwa na 1984 r. ma wzrosnąć o 538 mld zł, tj. o ponad 20%, co umożliwi zmniejszenie niedoboru budżetowego do około 4% ogółu wydatków, wobec planowanego na 1983 rok w wysokości ponad 6%.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PosełJerzyGrzybczak">Głównym źródłem pokrycia wydatków budżetowych państwa będą dochody z przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej, z instytucji finansowych i gospodarki nie uspołecznionej. W szacunku dochodów uwzględniono zwiększone wpływy z podatku obrotowego i dochodowego przedsiębiorstw, z przejęcia do budżetu większej niż dotąd części amortyzacji, ze zwiększenia wpływów za składki na ubezpieczenia społeczne oraz podatku od płac.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PosełJerzyGrzybczak">W projekcie budżetu założono także większe wpływy z podatków od pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej, będące następstwem rozwoju tej gospodarki oraz zmian w zasadach opodatkowania. Na dotychczasowym poziomie zaplanowane zostały dochody budżetowe z gospodarki rolnej, albowiem nowy podatek rolny wejdzie w życie dopiero w ciągu roku, a dotychczas nie zapadła decyzja co do jego wielkości.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PosełJerzyGrzybczak">Planowane na rok przyszły budżety terenowe zamykają się kwotą około 900 mld zł.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#PosełJerzyGrzybczak">Kalkulacja ta opracowana została na podstawie zgłoszeń województw. Zgodnie z uchwałą o narodowym planie społeczno-gospodarczym na lata 1983–1985 dla budżetów terenowych została określona dotacja ogólna, którą rady narodowe uwzględniać będą przy sporządzaniu swoich budżetów samodzielnie, na podstawie własnych źródeł dochodów. Jest to pierwszy krok zmierzający do wdrożenia systemu wieloletniego planowania terenowego, zgodnie z ustawą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PosełJerzyGrzybczak">Na marginesie planowanych wydatków budżetów terenowych trzeba zauważyć, że tylko nieznacznie przewyższają one — bo o 2,7% — przewidywane wykonanie w 1983 r. Utrudnić to może finansowanie zadań w tak ważnych ze społecznego punktu widzenia dziedzinach, jak: ochrona zdrowia, oświata i opieka społeczna.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PosełJerzyGrzybczak">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy budżetowej na 1984 r., obok ustaleń kwotowych zawiera postanowienia modyfikujące prawo budżetowe. Zmierzają one do dostosowania zasad systemu budżetowego do aktualnych potrzeb gospodarki narodowej i mają na celu wzmocnienie roli organów przedstawicielskich w kształtowaniu gospodarki budżetowej państwa i jednostek administracji terenowej. Przewiduje się, że o zwiększeniu globalnej kwoty wydatków budżetowych, zapisanych w ustawie budżetowej, może decydować jedynie Sejm. Jednocześnie przyznaje się Ministrowi Finansów upoważnienie do dokonywania okresowych przeliczeń i przenoszenia dochodów i wydatków pod warunkiem, że nie spowoduje to zwiększenia niedoboru budżetu. Delegacja ta ma służyć przeprowadzeniu koniecznych operacji budżetowych w razie zmian cen urzędowych, płac, taryf, zasad opodatkowania, kursów walut oraz zmian organizacyjnych i systemowych, wynikających bezpośrednio z ustaw szczegółowych bądź zawartych w nich upoważnień dla Rządu.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PosełJerzyGrzybczak">W terenowej gospodarce budżetowej projekt ustawy umacnia samodzielność rad narodowych w ustalaniu dochodów i wydatków oraz w dysponowaniu nadwyżkami budżetowymi. Ten kierunek regulacji prawnej jest zgodny z rozwiązaniami przyjętymi w ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#PosełJerzyGrzybczak">Stan gospodarki kraju wymaga zachowania rygorystycznej dyscypliny finansowej, maksymalnej oszczędności gospodarowania środkami pieniężnymi i konsekwentnego zwiększania dochodów. Projektowana ustawa wychodzi naprzeciw tym potrzebom.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#PosełJerzyGrzybczak">Zgodnie z wolą Wysokiego Sejmu zostały także podjęte działania zmierzające do zreformowania systemu finansowego działalności programowej radia i telewizji w kierunku samofinansowania. Celowi temu ma służyć zrezygnowanie przez budżet państwa z przysługujących mu dochodów z tytułu opłat za użytkowanie urządzeń radiofonicznych i telewizyjnych i przeniesienie finansowania działalności radiowo-telewizyjnej z budżetu na rachunek własny. Opłaty te, stanowiąc przychody Komitetu do Spraw Radia i Telewizji, stać się mogą cennym źródłem osiągania samodzielności finansowej tej ważnej społecznie instytucji.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#PosełJerzyGrzybczak">Wysoki Sejmie! Integralną częścią polityki finansowej państwa jest polityka kredytowa. Projekt planu kredytowego na rok przyszły opracowany został przy założeniu, że w 1984 r. prowadzona będzie polityka „twardego finansowania” zarówno przez banki, jak też w dziedzinie podatków, dotacji budżetowych i cen. Dlatego przyrost kredytów w przyszłym 1984 r. ma być umiarkowany, niższy niż w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#PosełJerzyGrzybczak">Nie podważając generalnych założeń polityki państwa w tej dziedzinie, z upoważnienia Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, chciałbym zatrzymać uwagę obywateli posłów na aktualnej i przewidywanej sytuacji w zakresie kredytowania rolnictwa. W kredytach dla gospodarki nie uspołecznionej i ludności wyraźnie widać niebezpieczeństwo zbyt małej dynamiki kredytu obrotowego, co wobec niskiego przewidywanego przyrostu przychodów ze sprzedaży produktów rolnych o 6,1% i wzrostu cen środków produkcji w roku 1983, może grozić niewykupieniem tych środków i ujemnymi konsekwencjami dla produkcji żywności. Już w tym roku, na skutek niedostatecznego poziomu kredytów, obserwuje się zmniejszenie zainteresowania rolników zakupem ziemi, materiału hodowlanego i siewnego, nawozów mineralnych, co w konsekwencji prowadzić będzie do obniżenia produktywności rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#PosełJerzyGrzybczak">Trudny pieniądz w tym przypadku może okazać się stymulatorem inflacji, gdyż nie sprzyja tak potrzebnemu wzrostowi produkcji towarowej rolnictwa. Widoczne od 1980 r. zmniejszanie udziału kredytów w nakładach na rolnictwo powoduje także ograniczanie wpływu państwa na kształtowanie wielkości i struktury produkcji oraz sytuacji dochodowej w poszczególnych typach gospodarstw, a nawet w regionach kraju.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#PosełJerzyGrzybczak">Niesłuszne wydaje się również założenie, że kwota kredytów na budownictwo mieszkaniowe na wsi, i tak już niska, utrzyma się na poziomie 1983 roku przy wzroście o ponad 32% kredytów na indywidualne budownictwo mieszkaniowe w miastach. Oznacza to zahamowanie zwolnionego w ostatnich latach tempa budowy nowych mieszkań, na które czekają przede wszystkim młode rodziny rolnicze.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#PosełJerzyGrzybczak">Klub Poselski ZSL ze szczególną troską odnosi się do sytuacji w dziedzinie kształtowania się dochodów w mieście i na wsi. Uchwała wspólnego Plenum KC PZPR i NK ZSL ze stycznia 1983 r. wypowiada się za wyrównywaniem dochodów i poziomu życia pomiędzy miastem i wsią. W 1983 r. wynagrodzenia za pracę wzrosną o 24,8%, zaś przychody ze sprzedaży produktów rolniczych o 15,3%. Mimo że w roku 1983 wzrost dochodów ludności pozarolniczej jest dużo wyższy niż ludności rolniczej, w bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności zakłada się utrzymanie tej tendencji również w 1984 r. Przewiduje się, że wynagrodzenia za pracę mają wzrosnąć o ponad 16%, zaś przychody ze sprzedaży produktów rolniczych o ponad 6%. Przyjęcie tych proporcji świadczyłoby wyraźnie o pogłębieniu dysparytetu na niekorzyść ludności rolniczej, a w konsekwencji groziłoby pogorszeniem opłacalności produkcji rolnej i uruchomieniem w rolnictwie tendencji do obrony konsumpcji przez zmniejszenie nakładów na zakup środków obrotowych do produkcji i ograniczeniu inwestycji rolniczych. Nieuchronnym następstwem takiego biegu rzeczy byłoby ograniczenie produkcji rolnej i pogorszenie zaopatrzenia społeczeństwa w artykuły żywnościowe, do czego dopuścić nie wolno.</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#PosełJerzyGrzybczak">W polityce finansowej ważną rolę spełniać powinny dotacje do postępu biologicznego. Ograniczenie tych dotacji spowodowało zmniejszenie zainteresowania rolników wysokokwalifikowanym materiałem siewnym i hodowlanym i grozić może regresem w hodowli materiału zarodowego, na wyprodukowanie którego trzeba z reguły dłuższego czasu. Dlatego też konieczne jest zapewnienie w budżecie niezbędnych środków na popieranie postępu biologicznego w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#PosełJerzyGrzybczak">Sytuacja ekonomiczna naszego rolnictwa wymaga, aby problemy kształtowania się dochodów ludności rolniczej w roku przyszłym, a także polityki kredytowej wobec wsi zostały wnikliwie rozpatrzone w toku dalszych prac w komisjach sejmowych nad ustawą budżetową i planem kredytowym, zgodnie z założeniami uchwały wspólnego XI Plenum KC PZPR i NK, ZSL Pragnę oświadczyć, że w pracach tych aktywnie uczestniczyć będą posłowie — członkowie Klubu Poselskiego ZSL, mając na względzie zarówno interesy całej gospodarki, jak również rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Alojzy Bryl.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełAlojzyBryl">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Kształt przyszłorocznego budżetu państwa ściśle uzależniony jest od wyników gospodarczych i finansowych obecnego roku. Trzeba zatem podkreślić, że bieżący rok jest okresem postępującej normalizacji życia społeczno-gospodarczego. Jednak jest to nadal rok trudnych warunków życia i pracy naszego społeczeństwa, oczekującego szybszego wychodzenia z kryzysu i podnoszenia stopy życiowej.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełAlojzyBryl">Pozytywną przesłanką do budowania podstaw finansowych państwa w 1984 r. jest tegoroczny wzrost dochodu narodowego, osiągnięty w wyniku stopniowej poprawy gospodarowania, a zwłaszcza przyrostu wydajności pracy i zmniejszania materiałochłonności w przemyśle. Wysoki udział akumulacji finansowej przedsiębiorstw w budżecie państwa umożliwił znaczne obniżenie planowanego deficytu budżetowego w bieżącym roku. Natomiast słabymi stronami działalności finansowo-gospodarczej obecnego roku są:</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PosełAlojzyBryl">— niedostateczne zahamowanie inflacji, — brak zdecydowanego przestawienia przemysłu na produkcję rynkową, — niezadowalająca realizacja inwestycji rynkowych i gospodarki żywnościowej, z czego wynikają wnioski na rok następny.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PosełAlojzyBryl">W przedłożonym Sejmowi projekcie budżetu znacznie wzrosną dochody budżetu państwa, bo o 20,2%, ale przewyższy je poziom wydatków, wynoszący 21,9%. Powstanie niedobór budżetu, który przekroczy planowaną wielkość w narodowym planie społeczno-gospodarczym, co jest zjawiskiem niepokojącym. Projekt budżetu państwa na 1984 r. tworzony jest w złożonych uwarunkowaniach. Wdrażanie reformy gospodarczej, rygory praw ekonomicznych skłaniają do realizacji budżetu oszczędnego, zmierzającego do równowagi gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PosełAlojzyBryl">Doktryna socjalistyczna, m.in. tezy o ochronie części socjalnej budżetu, a także oczekiwania społeczeństwa powodują wzrost wydatków socjalnych, nawet powyżej możliwości wynikających z uzyskanych wyników produkcyjnych. Ma to istotny wpływ na wzrost deficytu budżetowego w przyszłym roku. Realizacja takiej polityki finansowej musi być bardzo wyważona. Jest to możliwe do stosowania w obecnych proporcjach jedynie w krótkim, kilkuletnim okresie czasu, gdyż nieubłagalne obiektywne prawa ekonomii dadzą o sobie znać, zwłaszcza, gdy wydatki budżetu na cele bieżące będą znacznie szybciej rosły aniżeli wydatki na cele rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PosełAlojzyBryl">Z punktu widzenia optymalnych proporcji dochodów i wydatków projekt budżetu państwa na 1984 r. z pewnością nie jest budżetem ustabilizowanym finansowo, jednak zmierza do eliminacji nadmiernych dochodów jednostek gospodarczych i przerostu funkcji dotacji w wydatkach. Natomiast wzrośnie zadłużenie płatnicze i deficyt budżetu państwa. Rosnąć też będą obciążenia podatkowe przedsiębiorstw uspołecznionych i nie uspołecznionych oraz ludności. Sytuacja finansowa przedsiębiorstw prawdopodobnie zróżnicuje się w znacznie większym stopniu niż dotychczas, poza występującymi w 1983 roku przypadkami niewielkiej grupy przedsiębiorstw o rentowności powyżej 60% względem kosztów przerobu.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#PosełAlojzyBryl">Część przedsiębiorstw może nie wytrzymać zaostrzonych rygorów podatkowych i trudnych warunków kredytowania. Mogą zaistnieć upadłości przedsiębiorstw, co w dłuższym czasie może sprzyjać stabilizacji gospodarczej, gdyż znikną jednostki najmniej rentowne.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#PosełAlojzyBryl">Jednak w pewnych sytuacjach niezbędna jest elastyczna polityka finansowa państwa, zwłaszcza w zakresie obciążeń podatkowych niektórych dziedzin gospodarki. I tak na przykład, stosowanie preferencji podatkowych dla spółdzielczości inwalidów i niewidomych powinno sprzyjać rozwojowi rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Odpowiedni system ulg podatkowych powinien być zachętą dla przedsiębiorstw zwiększających przerób materiałów odpadowych i niepełnowartościowych. Łagodniejsze obciążenia podatkowe powinny być stosowane w działalności usługowej, Należałoby również rozważyć pozostawienie całej amortyzacji w zakładach drobnej wytwórczości, zajmujących się świadczeniem usług dla ludności, co powinno zahamować proces zmniejszania się liczby zakładów usługowych, zwłaszcza w pionach spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#PosełAlojzyBryl">Pragnę też zwrócić uwagę na podatek wyrównawczy. W świetle dokonanych i zamierzonych zmian cen i płac, obecne zasady tego podatku nie są zachętą do wzrostu aktywności zawodowej osób w szeregu dziedzinach życia kulturalnego, naukowego i gospodarczego. Dlatego należałoby rozważyć modyfikację zasad tego podatku tak, aby jego stosowanie nie hamowało ludzkiej inwencji, tak potrzebnej w obecnym trudnym okresie.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#PosełAlojzyBryl">Ustosunkowując się ponownie do wydatków budżetu państwa na 1984 rok pragnę podkreślić te dziedziny, w których przyrost wydatków będzie większy od ich średniego wzrostu. Są to:</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#PosełAlojzyBryl">— dopłaty do niektórych materiałów zaopatrzeniowych oraz przewozu towarów,</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#PosełAlojzyBryl">— obsługa rolnictwa,</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#PosełAlojzyBryl">— dopłaty do konsumpcji towarów i usług,</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#PosełAlojzyBryl">— kultura i sztuka,</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#PosełAlojzyBryl">— obsługa długów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#PosełAlojzyBryl">Przewiduje się wysoki wskaźnik przyrostu wydatków budżetu państwa na ochronę zdrowia i opiekę społeczną, a także na szkolnictwo. Jednak znaczny ich wzrost nie zaspokoi istniejących potrzeb w tych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#PosełAlojzyBryl">Projekt budżetu państwa przewiduje nadal wysoki poziom dotacji i dopłat do produkcji wielu artykułów i usług, a zwłaszcza do żywności. Utrudnia to racjonalizację polityki gospodarczej, nie sprzyja oszczędności, wypacza rachunek kosztów, jak również nie sprzyja racjonalizacji konsumpcji. Istnieją w dalszym ciągu dopłaty podmiotowe, chociaż założenia reformy gospodarczej zakładały ich likwidację. Dlatego w 1984 r. należy dążyć do ograniczenia dotowania produkcji. Za słuszne należy uznać zamierzenia Rządu dążące do stosowania dotacji wyłącznie do artykułów, na które ustalono ceny urzędowe.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#PosełAlojzyBryl">W odniesieniu do wydatków przeznaczonych na inwestycje trzeba zaznaczyć, że następuje wzrost udziału budżetu w inwestycjach centralnych, co nie jest korzystne dla równowagi gospodarczej. W związku z tym należałoby dążyć do zmiany obecnego trendu i zwiększać udział mniejszych inwestycji realizowanych przez przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#PosełAlojzyBryl">Wysoka Izbo! Budżet państwa na 1984 r. realizowany będzie w warunkach wprowadzonej od 1 lipca 1984 r. ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Niestety, w roku przyszłym nie nastąpi odczuwalny wzrost udziału dochodów budżetów terenowych w budżecie państwa. Dochody te wzrosną o 0,4% w porównaniu z rokiem bieżącym. Jednakże zasadniczej zmianie ulegną warunki ich finansowania. Ponad 90% tych dochodów będą stanowiły dochody własne jednostek terenowych. Myślę, że zwiększy to starania władz terenowych o rozwój podległych sobie jednostek i dbałość o rozwój drobnej wytwórczości, rzemiosła, a także odradzającego się państwowego przemysłu terenowego.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#PosełAlojzyBryl">W dalszych pracach nad budżetem należałoby rozważyć możliwość zwiększenia wydatków w budżetach terenowych na uzbrojenie terenów, na cele socjalno-kulturalne, na kapitalne remonty, a także na sieć usługową.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#PosełAlojzyBryl">Założenia polityki pieniężno-kredytowej na rok 1984 zawierają szereg rygorów związanych z dążeniami do odzyskania równowagi finansowej w gospodarce narodowej, a zwłaszcza ograniczenia inflacji. Trafnie określono preferencje kredytowe wspierające rynek, eksport i gospodarkę żywnościową. Jednak w oparciu o negatywne doświadczenia w inwestowaniu w sieć placówek usługowych w nowych osiedlach mieszkaniowych w roku bieżącym zachodzi potrzeba silniejszego wsparcia kredytowego przedsiębiorstw, które podejmują inwestycje usługowe.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#PosełAlojzyBryl">Przez pobudzanie rozwoju usług odpowiednią polityką podatkową i kredytową, a także przez aktywizację działalności gospodarczej drobnej wytwórczości, powinien wzrastać udział wydatków ludności na usługi i towary pochodzące z tego obszaru gospodarczego, W 1984 r. wartość usług stanowić będzie tylko około 11% funduszu nabywczego ludności. Jest to za mało — zapewne dlatego, że występuje niedostatek placówek usługowych, ale także z powodu rosnących cen na usługi i ich mniejszą dostępność dla wielu polskich rodzin.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#PosełAlojzyBryl">Na podstawie ostatnich doświadczeń istnieje obawa o dalsze różnicowanie dochodów ludności sfery produkcyjnej i nieprodukcyjnej, a także między pracownikami a emerytami i rencistami. W toku dalszych prac nad finansami państwa wskazane jest poszukiwanie dróg do niwelacji tych różnic.</u>
<u xml:id="u-26.23" who="#PosełAlojzyBryl">Obywatele Posłowie! Kończąc pragnę podkreślić, że projekt budżetu państwa na 1984 r. wskazuje na szansę dalszego postępu w stabilizowaniu życia społeczno-gospodarczego. Szansa ta będzie wykorzystana, gdy nastąpi konsekwentne działanie we wdrażaniu reformy gospodarczej, nieprzekraczanie planowanych wskaźników wzrostu płac i cen, gdy wzrośnie jakość produkcji i efektywność gospodarowania, gdy umacniać się będzie państwo i proces socjalistycznych, demokratycznych przemian, gdy postępować będzie proces jednoczenia narodu.</u>
<u xml:id="u-26.24" who="#PosełAlojzyBryl">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego aktywnie uczestniczyć będzie w dalszych pracach nad ostatecznym kształtem budżetu państwa na 1984 rok. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-26.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Krystyna Jandy-Jendrośka:</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Już drugi rok z rzędu zgodnie z ustawą o planowaniu społeczno-gospodarczym Sejmowi przedkładane są wszystkie centralne plany finansowe, nie tylko budżet, ale także plan kredytowy, bilans płatniczy i bilans dochodów i wydatków ludności. Oznacza to przedstawienie Sejmowi pełnego obrazu gospodarki finansowej państwa na rok przyszły i to nie tylko dla celów informacyjnych. Sejm ma bowiem zarówno prawo, jak i obowiązek bezpośredniego ingerowania w kształtowanie sytuacji finansowej kraju zarówno na etapie planowania, jak i wykonywania tych planów.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Sejm uchwalił przed dziewięcioma miesiącami narodowy plan społeczno-gospodarczy na lata 1983–1985, przed dwoma tygodniami zaopiniował również przedłożony przez Rząd projekt Centralnego Planu Rocznego na 1984 r., a więc na drugi rok planu 3-letniego.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Przedłożone nam obecnie projekty centralnych planów finansowych na rok 1984 mają więc z jednej strony zapewnić realizację narodowego planu społeczno-gospodarczego, ale z drugiej strony ich realizacja jest uzależniona od wykonania planu gospodarczego. Plany rzeczowe i finansowe są bowiem ze sobą ściśle powiązane i wykonanie jednych rzutuje na wykonanie drugich i odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Obywatele Posłowie! W ciągu najbliższych trzech tygodni wszystkie komisje sejmowe i zespoły międzykomisyjne, a zwłaszcza Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów rozpatrywać będą przedłożone nam projekty planów finansowych i to nie tylko z punktu widzenia zapewnienia dostatecznych środków na realizację celów, które interesują poszczególne komisje, ale także z punktu widzenia zapewnienia realizacji planu 3-letniego i uwzględnienia przez Rząd uwag zgłoszonych przez Sejm do projektu CPR na 1984 r. Plany te bowiem są instrumentami polityki finansowej państwa, mają one zapewnić realizację przyjętych celów zarówno gospodarczych, jak i celów społecznych, przyspieszyć przywrócenie równowagi rynkowej. Interesować nas musi zarówno strona wydatkowa tych planów, jak i strona dochodowa. Nie możemy bowiem zapominać, że główną zasadą racjonalnej gospodarki jest jej zbilansowanie.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Z przedłożonych nam projektów planów finansowych niewątpliwie podstawowe znaczenie ma budżet państwa. Zadaniem budżetu jest gromadzenie i rozdział środków pieniężnych państwa. Wykonując to zadanie, budżet równocześnie spełnia określone funkcje. Jedną z tych funkcji jest funkcja redystrybucyjna, funkcja wtórnego podziału dochodu narodowego. Jest to funkcja istniejąca obiektywnie, czy chcemy czy nie chcemy. Kiedy wydatkujemy z budżetu — równocześnie dokonujemy wtórnego podziału dochodu narodowego. Rzecz w tym, aby tę funkcję świadomie wykorzystać, żeby świadomie dokonywać wtórnego podziału dochodu narodowego, z zachowaniem właściwych proporcji między konsumpcją a akumulacją, między poszczególnymi gałęziami gospodarki narodowej, między poszczególnymi regionami kraju i wreszcie we właściwych proporcjach przesuwać nagromadzone środki na rzecz sfery nieprodukcyjnej.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Obywatele Posłowie! W ostatnich kilku latach obserwujemy stały wzrost naszego budżetu. Byłby to objaw pozytywny, gdyby wynikało to ze zwiększonych zadań. Niestety, takich zwiększonych zadań w budżecie prawie nie znajdujemy. Zwiększone zaś dochody i wydatki są wynikiem inflacji. Gorzej, że podobnie jak w naszych gospodarstwach domowych, wydatki rosną szybciej niż dochody i od trzech lat zamykamy budżet deficytem. Wydajemy więc więcej niż mamy do podziału.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Sam w sobie deficyt nie jest groźny, jeżeli finansuje się go na przykład wydaniem obligacji, czy przyjmuje się zasadę wieloletniej kompensacji budżetu. My deficyt budżetowy pokrywamy kredytem bankowym, który w przyszłości ma być z budżetu spłacony. Na bieżąco jednak, jeżeli strona dochodowa planu kredytowego nie wystarcza na pokrycie wydatków tego planu, łącznie z kredytem dla budżetu, to różnicę pokrywa się emisją pieniądza. I w ten sposób nakręcamy dalej inflację.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">W projekcie budżetu na 1984 r. planowany jest deficyt w wysokości blisko 130 mld zł, a więc znacznie większy niż na rok 1984 przewidywał narodowy plan społeczno-gospodarczy. Można się spodziewać, że będzie on jeszcze wyższy, gdyż już wstępne dyskusje nad projektem zmian w opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej wskazują, że w wyniku wprowadzonych poprawek, wpływy z podatku dochodowego będą niższe niż to przewiduje projekt budżetu.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Jak więc walczyć z deficytem? W objaśnieniach do projektu budżetu mówi się o „konieczności poszukiwania poważnego wzrostu dochodów”. Na pewno tak. Wydaje mi się jednak, że najwyższy czas przyjrzeć się dokładniej wydatkom. Od lat o tym mówimy, analizujemy wydatki z punktu widzenia ich celowości, natomiast zbyt mało uwagi poświęcamy efektywności tych wydatków. Podstawowym celem polityki wydatkowej jest przecież efektywność, uzyskanie maksymalnego efektu przy danych nakładach, albo też uzyskanie danego efektu przy minimalnych nakładach. I w tym kierunku, moim zdaniem, zaktywizować należy działalność kontrolną w poszczególnych komisjach sejmowych. Należy domagać się od organów wykonawczych szczegółowej analizy efektywności wydatków przeznaczonych na określone cele.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Przypatrzmy się więc projektowanym na rok 1984 wydatkom budżetowym. Przeszło 13% ogółu wydatków to wydatki na inwestycje i remonty kapitalne. Z punktu widzenia potrzeby zachowania właściwych proporcji między konsumpcją a akumulacją wydawałoby się, że jest to wielkość — jak na nasze warunki — prawidłowa, tylko, niestety, te proporcje są złudne. Nie wszystkie bowiem nakłady określone jako wydatki na inwestycje i remonty dają nam w efekcie przyrost czy chociażby utrzymanie wartości majątku trwałego. Część tych nakładów powiązana jest z pewnymi zaszłościami, na przykład zwrot bankowych kredytów na inwestycje zaniechane.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">W grupie wydatków bieżących najpoważniejszą pozycję w projekcie ustawy budżetowej stanowią wydatki określone jako „finansowanie przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych”. Stanowią one około 40% ogółu wydatków budżetowych. Na cele socjalno-kulturalne przeznaczamy 21,3% ogółu wydatków, na naukę 0,8%, ubezpieczenia społeczne powyżej 9%, administracja, wymiar sprawiedliwości i bezpieczeństwo publiczne — 4,7%, obrona narodowa 6,7% ogółu wydatków — pomijam tu wydatki nie rozdzielone i rezerwy.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Można by takie propozycje ocenić jako prawidłowe, gdyby nie fakt, że te prawie 40% ogółu wydatków budżetowych, określonych w objaśnieniach do projektu budżetu na str. 17 jako „wydatki na cele gospodarcze”, te wydatki tylko częściowo mają charakter gospodarczy. W grupie tych wydatków bowiem prawie 60% stanowią dopłaty do konsumpcji towarów i usług, co stanowi 22,3% ogółu wydatków budżetowych. Te dopłaty do cen, które nie pokrywają kosztów produkcji, mają charakter wydatków socjalnych, a nie wydatków gospodarczych. Tak więc w naszym budżecie 22,3% ogółu wydatków to dopłaty do konsumpcji, 21,3% ogółu wydatków to wydatki socjalno-kulturalne, przeszło 9% to wydatki na ubezpieczenia społeczne. Łącznie więc 52,6% ogółu wydatków to wydatki o charakterze socjalnym czy socjalno-kulturalnym.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Na marginesie — warto te proporcje wyraźnie społeczeństwu pokazać, bo panuje dość powszechne przekonanie, że wydatki z budżetu idą przede wszystkim na administrację, na wojsko, na Służbę Bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Na pewno dopłaty do konsumpcji towarów i usług ze względów społecznych są potrzebne, ale wymagają szczegółowej analizy. I tak w grupie dopłat do artykułów żywnościowych najpoważniejsze pozycje to dopłaty do mleka i produkcji mleczarskiej — przeszło 105 mld zł i dopłaty do zwierząt rzeźnych i produkcji mięsnej — 52,5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">W Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów od dłuższego czasu zgłaszamy potrzebę szczegółowej analizy dotacji przedmiotowych. Również na międzykomisyjnym zespole do spraw budżetu, przy rozpatrywaniu projektu budżetu na 1963 r. postulowano pod adresem Komisji Planowania przy Radzie Ministrów przeprowadzenie szczegółowej analizy dotacji w przemyśle mięsnym. Jak dotąd bezskutecznie. A przecież ceny na wyroby przemysłu mięsnego są wysokie, dopłaty z budżetu bardzo duże, a jakość tych wyrobów jest na ogół krytykowana, ba — niektóre wyroby nie znajdują w ogóle nabywcy, co w efekcie powoduje marnotrawstwo cennego surowca i nieefektywność wydatkowanych z budżetu dotacji. Jest to problem, który powinien nas zainteresować nie tylko z punktu widzenia efektywności wydatków budżetowych, ale także racjonalnej gospodarki tym deficytowym surowcem.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Głównym czynnikiem racjonalnej czy nieracjonalnej gospodarki surowcem jest technologia, a technologia w przemyśle mięsnym jest taka, jak byśmy byli niezwykle bogatym krajem pod względem hodowli. W 1981 r. dokonano pewnych zmian w technologii produkcji wyrobów mięsnych, ale polegało to głównie na wprowadzeniu receptur z lat sześćdziesiątych. Wielokrotnie pion spółdzielczości wiejskiej zgłaszał wnioski o zmianę technologii produkcji, która umożliwiłaby zwiększenie wydajności, obniżkę kosztów i cen przy nie zmienionej jakości — do Centrali Przemysłu Mięsnego, do Zrzeszenia Przemysłu Mięsnego, a za moim pośrednictwem także do Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — niestety bezskutecznie. Okazuje się, że dotowanie jest silnym antybodźcem do przeprowadzania zmian. Zresztą nie tylko w przemyśle mięsnym.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Warto by przeanalizować wiele polskich norm, ażeby stwierdzić, czy odpowiadają one naszym obecnym potrzebom i możliwościom. Dlatego uważam, że komisje sejmowe w każdej dziedzinie gospodarki narodowej powinny czuwać nad efektywnością wydatków — wszystko po to, ażeby ograniczyć wydatki budżetowe, nie zmniejszając zadań, albo żeby wydatkując środki osiągnąć maksimum efektów. Jest to skuteczny sposób realizacji zadań zarówno rzeczowych, jak i finansowych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Zbigniew Białecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełZbigniewBiałecki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W budżecie państwa znajdują ekonomiczny wyraz wszystkie działania społeczno-gospodarcze. Mimo wielu trudności gospodarka dźwiga się z kryzysu, a na wielu odcinkach widać coraz wyraźniejszy postęp. Rośnie produkcja materialna, rosną obroty w handlu. Wzrastają, niestety, także koszty produkcji i obrotu, co nie jest bez wpływu na rentowność przedsiębiorstw, które już dziś nie mają — i słusznie — zbytniej swobody w kreowaniu cen, a w przyszłym roku, zgodnie z proponowanymi modyfikacjami reformy gospodarczej, będzie istniało w tym względzie jeszcze większe zdyscyplinowanie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PosełZbigniewBiałecki">W tej sytuacji powstaje uzasadniona wątpliwość co do możliwości zrealizowania założonych wpłat podatku od przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych w kwocie wyższej o przeszło 480 mld zł niż w br., to jest o ponad 23%. Istotną pozycję tych wpłat stanowi podatek dochodowy, którego wzrost założono na 215 mld zł, to jest o blisko 36%. Myślę, że w toku dalszych prac poselskich nad projektem budżetu państwa na rok przyszły Ministerstwo Finansów wyczerpująco wyjaśni, jakie przyjęto założenia do kalkulacji tak wysokich wpłat z tytułu tego podatku, mając na uwadze fakt, iż w przewidywanym wykonaniu za 1983 r. wpływy z tytułu podatku dochodowego przyjęto niższe od założeń ustawy budżetowej na bieżący rok o przeszło 124 mld zł, to jest o około 17%.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PosełZbigniewBiałecki">Także zmiana formuły naliczania tego podatku z progresywnej na liniową, co proponuje się w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą, może wpłynąć w istotny sposób na wielkość wpływów do budżetu z tego tytułu. Ponieważ jest to jedna z ważniejszych pożyci po stronie dochodów budżetu państwa, jej ewentualne niewykonanie może w przyszłym roku stworzyć poważne zagrożenie w zakresie sfinansowania niezbędnych wydatków, a głównie ze sfery urządzeń socjalnych i kulturalnych, jak ochrona zdrowia, szkolnictwo i wychowanie, kultura i sztuka, opieka społeczna itp., gdzie słusznie założono wysoki wzrost wydatków na 1984 r. o kwotę ponad 120 mld zł, to jest wzrost o około 21%. Chodzi więc o to, żeby zabezpieczenie wykonania omawianych dochodów miało realne podstawy, bowiem dalsze pogłębianie i tak wyższego o 40 mld zł deficytu budżetowego od założeń planu 3-letniego dla roku 1984, to godzenie się na jeszcze silniej inflacyjny charakter budżetu państwa, do czego nie powinniśmy dopuścić.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PosełZbigniewBiałecki">Wysoki Sejmie! Z przedstawionego przez Narodowy Bank Polski projektu bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności wynika, że w przyszłym roku po raz pierwszy od kilku lat rysuje się szansa zrównoważenia strumienia popytu kreowanego z bieżących dochodów z globalną podażą. Jednakże — na co zwracał uwagę Prezes NBP — realizacja tego trudnego zadania jest wielostronnie zagrożona. l tak właśnie, poprzez pryzmat zagrożeń powinniśmy podejść do tego zagadnienia. W szczególności trzeba podejmować działania na rzecz wzrostu efektywności gospodarowania i większego przyrostu fizycznych rozmiarów podaży dóbr i usług. Wielkość bowiem tej podaży przewidywana aktualnie na przyszły rok nie wydaje się gwarantować zrównoważenia bieżącego popytu i podaży. Największe jednak niebezpieczeństwo dla osiągnięcia tej kruchej równowagi tkwi w bardzo prawdopodobnym ponownym przekroczeniu założeń planu wzrostu przychodów pieniężnych ludności, w tym zwłaszcza wynagrodzeń za pracę.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PosełZbigniewBiałecki">Musimy również dostrzegać negatywne konsekwencje dla mozolnego procesu równoważenia rynku wynikające z tzw. nawisu inflacyjnego oraz niskiego stanu zapasów rynkowych.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PosełZbigniewBiałecki">Uważam, że problemy te należy potraktować ze szczególną wnikliwością podczas prac komisji sejmowych, koncentrując uwagę przede wszystkim na wskazaniu sposobów prowadzących do bardziej wydatnego wzrostu produkcji i dostaw towarów na zaopatrzenie rynku wewnętrznego. Na import bowiem, na tle ogólnie znanych trudności płatniczych, pogłębionych jeszcze dodatkowo przez restrykcje amerykańskie i niektórych innych państw NATO, nie możemy liczyć. Wymaga to niezbędnych zmian w strukturze bieżącej produkcji, a także, co powinno przynieść efekty w dłuższym horyzoncie czasowym, odpowiednich zmian w kierunkach rozdysponowania nakładów inwestycyjnych. W trakcie dyskusji w komisjach konieczne jest zwrócenie szczególnej uwagi na uwarunkowania realizacji dynamiki dochodów nominalnych ludności, założonej w projekcie bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności. Nasuwa się więc pytanie — jakie instrumenty zgodne z rozwiązaniami reformy gospodarczej zamierza stosować Rząd, aby ściślej związać przyrost wynagrodzeń ze wzrostem wydajności pracy. Doświadczenie przeszłości nie jest tutaj najlepsze. Praktycznie zawsze przekraczamy zbyt łatwo planowane tempo wzrostu dochodów nominalnych, czemu nie towarzyszy odpowiednie zwiększenie dostaw towarów rynkowych. W 1982 r. przekroczono założenia planu w odniesieniu do dynamiki globalnych przychodów pieniężnych ludności o 9,3%, a w roku bieżącym — jak wynika z przedłożonego nam przez Prezesa NBP bilansu — przekroczenie to wyniosło aż 12,5%.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#PosełZbigniewBiałecki">Co zatem należy uczynić zarówno w przedsiębiorstwach, jak i na szczeblu makroekonomicznym, aby przerwać coroczne pojawianie się takiej dysproporcji. Oto w moim przekonaniu centralny problem, który trzeba wszechstronnie rozważyć podczas dalszych prac sejmowych. Jeśli bowiem go nie rozwiążemy, będziemy nadal zataczać kolejne kręgi spirali wzrostu płac, kosztów i cen, a konsekwencją tego będzie dalsze narastanie nawisu inflacyjnego, brak bieżącej równowagi na rynku, trudności we wdrażaniu reformy gospodarczej i wyższa niż zakładana w planie 15-procentowa skala inflacyjnego wzrostu cen.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#PosełZbigniewBiałecki">Wysoki Sejmie! Na zakończenie swojego wystąpienia chciałbym zwrócić uwagę obywateli posłów na jeszcze jeden istotny problem związany z pracą transportu i komunikacji kolejowej. Podjęte dotychczas słuszne decyzje rządowe, zmierzające do zwiększenia potencjału kolei poprzez remonty i modernizację taboru, sieci i urządzeń kolejowych są realizowane z opóźnieniem i w niedostatecznym zakresie. Sądzę, że należałoby wnikliwie przeanalizować, czy przewidziane w budżecie i planie na rok 1984 środki finansowe oraz rzeczowe pozwolą na wykonanie zadań remontowo-modernizacyjnych w kolejnictwie, co rzutować będzie przecież na możliwość wykonania ogólnych zadań gospodarczych i sprawniejsze funkcjonowanie całej gospodarki narodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Jan Waleczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełJanWaleczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiony dziś Sejmowi w pierwszym czytaniu projekt budżetu państwa na rok 1984 świadczy przede wszystkim o jednym — rozważne działania Rządu stwarzają coraz bardziej racjonalne przesłanki do wychodzenia z kryzysu. Po raz pierwszy od kilku lat ma wzrosnąć w bieżącym roku — jak się przewiduje — dochód narodowy o blisko 4%. Wzrost ten zostanie osiągnięty w wyniku zwiększenia produkcji przemysłowej i rolniczej. A jeszcze rok temu, zastanawiając się nad metodami dalszej normalizacji gospodarki i poprawy sytuacji finansowej kraju, wyrażaliśmy na tej sali wiele uzasadnionych obaw o realność proponowanych założeń i rozwiązań. Owszem, nadal jesteśmy jeszcze w kryzysie, co przejawia się przede wszystkim w dużej labilności finansowej. Wydajność pracy i jej jakość jest niższa niżby się można było spodziewać, rozziew inflacyjny dezorganizuje rynek wewnętrzny, bo popyt na towary i usługi jest wyższy niż ich produkcja i podaż.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PosełJanWaleczek">Skutki kryzysu są więc widoczne w wielu dziedzinach życia społecznego. Polityka społeczno-gospodarcza państwa stoi przed niezwykle trudnym zadaniem pogodzenia dwóch opcji związanych z tymi dwoma członami „społeczno-gospodarcza”. Nikt zdrowo myślący nie podważa dziś zasad reformy gospodarczej. Nawis inflacyjny i niezbędny wzrost funkcji opiekuńczych państwa socjalistycznego przeciwnicy reformy będą starali się użyć jako instrumentu zahamowania jej postępu. Funkcje opiekuńcze państwa muszą polegać przede wszystkim na trosce o tych, którzy tej pomocy potrzebują, albo też zdani są wyłącznie na świadczenia społeczne.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PosełJanWaleczek">Jeżeli chcemy rzetelnie uruchomić mechanizmy wzrostu produkcji i obniżyć inflację przez zaopatrzenie rynku, trzeba także założyć odpowiedni wzrost płac. Nie kłóci się to ani z prawidłami ekonomiki, ani z zasadami reformy gospodarczej. Wzrastają koszty produkcji, Rząd nie kryje dalszych operacji finansowych w zakresie wzrostu cen zaopatrzeniowych i kosztów przewozu nieosobowego. Chodzi jednak o to, żeby skutecznie położyć tamę rozprzężeniu gospodarczemu i marnotrawstwu.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PosełJanWaleczek">W roku 1984 przewiduje się wzrost dochodów finansowych w stosunku do roku obecnego o około 13%, na co przede wszystkim będą mieć wpływ dochody od gospodarki uspołecznionej, od przedsiębiorstw — oparte na ich akumulacji finansowej.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PosełJanWaleczek">Samodzielne ekonomicznie przedsiębiorstwa w systemie reformy gospodarczej muszą racjonalnie wiązać relacje pomiędzy wzrostem produkcji i jej kosztów, wydajności pracy i godziwego za nią wynagrodzenia oraz cen. Nie może to jednak prowadzić do znacznego i odczuwalnego obniżenia realnych dochodów ludności, zwłaszcza tych rodzin, których zarobki uzależnione są od środków budżetowych państwa. Ten postulat wynika także z właściwie pojmowanej funkcji opiekuńczej państwa socjalistycznego. Musi ona uwzględniać rozwój opieki społecznej i socjalnej, zdrowotnej, a także rozwój kultury i oświaty, wypoczynku ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PosełJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Wydatki na ochronę zdrowia w planie budżetowym państwa na rok 1984 rosną o ponad 20% i nieco mniej, bo o 19,9% wydatki na opiekę społeczna w stosunku do roku 1983. Mówi się, że dotyczy to zwiększenia wynagrodzeń i wydatków pochodnych, wyrównania skutków urzędowych zmian cen, taryf i opłat dokonanych w roku 1983 oraz wzrostu wydatków rzeczowych na żywienie z tytułu przyrostu nowych obiektów i nowych zadań. Pomijam tu liczby — można je znaleźć w odpowiednich tabelach i zestawieniach. Stwierdzam na podstawie licznych analiz i systematycznych ocen dokonywanych przez sejmowa Komisie Zdrowia i Kultury Fizycznej, że działalność resortu w okresie bardzo napiętego budżetu można ocenić jako operatywną i skuteczną. Wiemy jednak, iż potrzeby w zakresie kadry medycznej, bazy szpitalnej, zaopatrzenia w leki, wyposażenia w sprzęt i aparaturę medyczną, nieodzowną nie tylko dla diagnostyki, lecz przede wszystkim terapii, zwłaszcza kardiologicznej, kardiochirurgicznej, onkologicznej daleko odbiegają od możliwości ich zaspokojenia.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PosełJanWaleczek">Wzrost cen żywności spowoduje znaczną podwyżkę kosztów pobytu chorego w szpitalu. Wiadomo wszak, że wydatki rzeczowe i na wyżywienie stanowią podstawowy składnik kosztów. Od lat zastanawiamy się nad możliwościami zatrzymania personelu średniego, a więc przede wszystkim pielęgniarek, szczególnie w lecznictwie zamkniętym. Negatywnie ocenia się postępujący spadek wydatków na naukę i wydawnictwa w służbie zdrowia, co obniża postęp w medycynie. Nadal nie załatwione są problemy z niektórymi lekami importowanymi, niezadowalająco przedstawia się sytuacja w zakresie inwestycji służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PosełJanWaleczek">Analizując dane zawarte w projekcie Centralnego Planu Rocznego trudno nie zauważyć, że nastąpi dalszy spadek średniej płacy służby zdrowia. Średnia płaca w roku przyszłym ma wynieść w naszym kraju 17 tys. zł, a w resorcie zdrowia ma ona osiągnąć zaledwie 15 tys. 400 zł. W związku z tym powstaje pytanie, w jaki sposób Rząd zamierza wywiązać się z zapowiedzianego działania na rzecz wyrównywania poziomu płac w sferze materialnej i niematerialnej. Jak wynika z planu, w roku przyszłym płace w sferze produkcji materialnej będą o 30% wyższe niż w działach budżetowych. Jakie działania będą podejmowane, by zapobiegać dalszemu regresowi spożycia zbiorowego? A w ogóle, czy wzrost nakładów budżetowych w roku 1984 o blisko 17% w stosunku do 1983 roku pokryje wzrost kosztów utrzymania placówek służby zdrowia w roku 1984?</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PosełJanWaleczek">Stąd myślę, że problemy płac, zatrudnienia i wykonania założeń inwestycyjnych w zakresie funkcjonowania służby zdrowia i opieki społecznej będą wymagały szczegółowych analiz w komisjach sejmowych. Pamiętamy przecież, że właściwe funkcjonowanie służby zdrowia ma bezpośredni wpływ na stan zdrowotności naszego społeczeństwa, a w konsekwencji na ilość i jakość wykonywanej pracy. Na ten cel m.in. mogłaby być przeznaczona część środków z wpływów uzyskanych na Fundusz Ochrony Środowiska. Przemysł zwłaszcza, tak skutecznie niszczący zdrowie ludzi w wielu regionach kraju, na skutek emisji trujących substancji, powinien w większym stopniu partycypować w przywracaniu sił i zdrowia.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PosełJanWaleczek">Jeżeli zaś chodzi o opiekę społeczną postuluję — w przewidywaniu pogorszenia poziomu życia ludności na skutek podwyżki cen żywności i utrzymujących się jej braków na rynku — w większym stopniu uwzględnić potrzeby socjalne inwalidów i ludzi niepełnosprawnych, których liczba, niestety, wzrasta. Wielu młodych ludzi dotkniętych trwałym kalectwem uzależnionych jest od stałych zasiłków, które powinny być, mimo wszelkich trudności, zmienione na renty socjalne.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PosełJanWaleczek">Wysoki Sejmie! W materiale Ministerstwa Finansów stwierdza się niepodważalnie, że zasady polityki finansowej wobec przedsiębiorstw muszą uwzględniać podniesienie skuteczności oddziaływania na zwiększenie produkcji, zmiany w jej strukturze i poprawę efektów ekonomicznych. Przez analogię stwierdzić należałoby, że w zakresie polityki dysponowania dochodem narodowym na cele nieprodukcyjne powinna obowiązywać zasada perspektywicznego myślenia, żeby partykularyzm i doraźność rozwiązań przy uwzględnieniu oczywiście najpilniejszych społecznie potrzeb nie odbiły się niekorzystnie na przyszłych trendach rozwoju naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PosełJanWaleczek">Refleksji i odpowiednich decyzji najwyższych władz państwowych wymaga realne, a nie tylko wskaźnikowe, zabezpieczenie potrzeb edukacyjnych w podziale dochodu narodowego. Bo mimo wzrostu w ostatnich latach, Polska charakteryzuje się niskim wskaźnikiem wydatków państwowych przeznaczonych na edukację. Planowane wydatki powinny uwzględniać potrzeby inwestycyjne w tym zakresie, bo stan bazy materialnej placówek oświatowych i potrzeby inwestycyjne Ministerstwa Oświaty i Wychowania są naprawdę duże. Uważam za wskazane odpowiednio zwiększyć wydatki na szkolnictwo i o rozważenie takiej możliwości proszę Komisję Oświaty i Wychowania, a także Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Edukacja musi być traktowana jako niezbędna społecznie, kulturowo i ekonomicznie inwestycja w dziś i jutro narodu i państwa polskiego. Bieżące i perspektywiczne potrzeby i cele rozwoju gospodarczego wymagają permanentnego podnoszenia poziomu wiedzy i umiejętności oraz kultury i moralności. Edukacja człowieka i obywatela musi stać się wiodącym czynnikiem programów i metod postępu społecznego, postępu kulturalnego i cywilizacyjnego oraz fundamentalnym obszarem porozumienia społecznego i narodowego. Naród i państwo poprzez edukację formują człowieka i obywatela, ale edukacja jest równocześnie drogą doskonalenia i umacniania narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PosełJanWaleczek">Wreszcie zwracam się z pytaniem, czy w inwestycyjnych dyspozycjach budżetowych został uwzględniony program resortu oświaty i wychowania, mianowicie zaspokojenia potrzeb w zakresie rozbudowy sieci szkół. Raport w tej sprawie rozpatrzony został przez Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów i odpowiednie zalecenia przekazano do organów planowania państwowego. Budownictwo oświatowe nie nadążało i nie nadąża, jak i pozostała infrastruktura zresztą, za potrzebami wynikającymi z wyżu demograficznego i rozwoju miast i osiedli. Sytuacja jest alarmująca i naciski społeczne, a także organów administracji terenowej obligują do poważnego potraktowania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#PosełJanWaleczek">Przedstawiłem Wysokiej Izbie wybrane tylko, może nie najważniejsze sprawy, gdy patrzy się na budżet państwa jako całość i zastanawia, jak zrównoważyć jego deficyt i zsynchronizować wydatki z przewidywanymi wpływami. Poruszone przeze mnie sprawy mają wielką rangę i nośność społeczną. Wnoszę o ich uwzględnienie przy dokonywaniu poprawek, a także odpowiednich przesunięć między poszczególnymi działami budżetowymi.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#PosełJanWaleczek">Realistyczne są stwierdzenia Ministerstwa Finansów, że tendencje w rozwoju gospodarki na rok 1984 nie pozwalają przewidywać poprawy sytuacji finansowej państwa w porównaniu z rokiem 1983. Chodzi więc o to, aby te posiadane środki najlepiej spożytkować. Społeczeństwo rozumie sens podjętych działań sprzyjających wyjściu z kryzysu i poprze je lepszą pracą. Postulat oszczędności w sferze konsumpcji spotka się ze zrozumieniem, jeżeli rządowy program oszczędności środków i materiałów zostanie konsekwentnie zrealizowany. Tego wymaga racja naszej gospodarki w systemie reformy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Kazimiera Czechowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełKazimieraCzechowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dobrze się stało, że pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na rok 1984 odbywa się na sesji plenarnej Sejmu, a nie w komisjach sejmowych. Pozwoli to na szersze spojrzenie na podstawowe sprawy sytuacji finansowej państwa i poszczególnych gałęzi gospodarki narodowej. Jako rolniczka pragnęłabym, by w dalszych pracach nad projektem ustawy budżetowej baczniejszą uwagę zwrócić właśnie na rolnictwo i jego podstawowe sprawy. Wiadomo, że rolnictwo jest ważną gałęzią gospodarki narodowej. Znane jest i to, że panujący kryzys i restrykcje reaganowskie dotknęły w dużym stopniu gospodarkę żywnościową, dlatego należy dążyć, aby wszelkimi dostępnymi środkami zapewnić dynamiczny rozwój rolnictwa. W przedłożonym projekcie ustawy budżetowej mówi się o korzystnych rozwiązaniach, a w szczególności o przywróceniu dotacji do materiału siewnego i zwierząt hodowlanych. Niewątpliwie zachęci to rolników do zakupu bardziej wydajnego materiału hodowlanego.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełKazimieraCzechowska">Drugą korzystną sprawą jest wzrost funduszy przeznaczonych na kredyty udzielane rolnictwu. Cieszy to nas rolników, a jednocześnie mamy wątpliwości, czy wzrost ten będzie w pełni wystarczający, czy pokryje stopę inflacji, czy zaspokoi odczuwalny pod koniec roku w niektórych regionach Polski brak funduszy na kredyty inwestycyjne, zwłaszcza budowlane.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PosełKazimieraCzechowska">Wysoki Sejmie! Założone w projekcie ustawy budżetowej przychody ludności wiejskiej są mało realne. Do ich obliczenia jako podstawę przyjęto rok 1983, a więc rok bardzo sprzyjający rolnictwu. Jednocześnie należy mieć na uwadze czerwcowy spis rolny, który wykazał znaczny spadek pogłowia trzody chlewnej i bydła, a zwłaszcza macior i krów mlecznych, to jest materiału wyjściowego. Spadek ten spowodowany był niskim stopniem opłacalności produkcji zwierzęcej. Możliwe, że wprowadzenie dotacji do sztuk hodowlanych pozwoli na zahamowanie spadku pogłowia i jego odbudowę, lecz jest to proces bardzo długi i efekty jego mogą być widoczne w najlepszym wypadku pod koniec przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PosełKazimieraCzechowska">W roku 1984 wejdą w życie nowe zasady podatkowe oraz wyższe świadczenia na fundusz emerytalny. Będzie to dodatkowe obciążenie dla rolników. Zmniejszy to znacznie przychody ludności wiejskiej. Planowana też na początek 1984 r. podwyżka cen artykułów żywnościowych obciąży również ludność wiejską o jedną trzecią całości czyli kwotą od 30–40 mld zł. Będzie to dalsze obciążenie wsi i rolnictwa. Tak więc planowany o 13% wzrost przychodów z gospodarki rolnej może nie w pełni pokryć wzrost wydatków.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PosełKazimieraCzechowska">Wysoki Sejmie! Rolnicy mają świadomość, że muszą ponieść skutki kryzysu, jednak należy dążyć do tego, by nie odbyło się to kosztem produkcji, która jest podstawą do wyjścia z kryzysu.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PosełKazimieraCzechowska">Obecnie rolnicy umieją liczyć, nawet bez komputerów. Nie będą po prostu prowadzić produkcji, która przynosi im straty. W interesie całego społeczeństwa leży, by produkcja rosła oraz poprawiły się warunki pracy na wsi. Dlatego należy zastanowić się, jak zapewnić przez odpowiednią politykę państwa wzrost dostaw produktów rolnych na rynek. Nie chodzi tu o ciągłe podwyżki cen na produkty rolnicze, lecz o ukształtowanie cen stabilnych, cen zrównoważonych, za którymi opowiadają się rolnicy, cen, które pozwolą rolnikom na długofalowe ukierunkowanie swojej produkcji. Istniejąca obecnie duża zmienność cen jest niekorzystna dla gospodarki rolnej. Rolnik obecnie nie jest pewien, czy poniesione dzisiaj przez niego nakłady, bardzo często wysokie, przyniosą mu jutro planowane dochody. Tak więc, wprowadzenie cen stabilnych pozwoliłoby uniknąć tych i innych kłopotów oraz wahań, które tak niekorzystnie odbijają się w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PosełKazimieraCzechowska">Wysoka Izbo! Istniejące obecnie ciężkie warunki pracy na wsi, trudności ze zdobyciem maszyn, urządzeń, materiałów budowlanych oraz części zamiennych, o czym niejednokrotnie wspominali inni posłowie, odstraszają młodych ludzi przed podjęciem pracy na roli. Młodzi dość często stają przed dylematem, zaczynać od zera i męczyć się ze zdobyciem środków do produkcji, czy iść do miasta, gdzie warsztat pracy jest już przez państwo przygotowany. Wybierają to drugie, pomimo trudności ze zdobyciem mieszkania w mieście.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PosełKazimieraCzechowska">Wiadomo jest, że wieś się starzeje. Ludzie starsi, po wieloletniej i ciężkiej pracy nie mają sił, by utrzymać produkcję na wysokim poziomie. O ile nie powstrzyma się odpływu młodych do miasta przez stworzenie im odpowiednich warunków do pracy i odpowiednich warunków socjalnych, dopóty nie będzie można mówić o wzroście produkcji. Dlatego przy dalszych pracach nad projektem ustawy budżetowej należy uwzględnić możliwość kredytowania produkcji rolniczej w szerszym zakresie niż to zaprojektowano, a zwłaszcza pomoc dla młodych rolników, którzy chcą gospodarować na wsi. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Proszę Sekretarza Posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#SekretarzposełJacekRamian">Przypominam, że bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się spotkanie wicemarszałka Jerzego Ozdowskiego z przewodniczącymi lub sekretarzami wojewódzkich zespołów poselskich — sala nr 118.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#Marszałek">Zarządzam przerwę do godziny 16.00.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 30 do godz. 16.)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kontynuujemy łączną dyskusję nad projektem budżetu i planów finansowych na 1984 r.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Hannę Buśko.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełHannaBuśko">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Kontynuując temat, jaki przewijał się w wystąpieniach moich przedmówców, dotyczący sfery budżetowej, i w myśl podjętej przez Wysoką Izbę w dniu 29 września bieżącego roku uchwały w sprawie ochrony zdrowia i opieki społecznej, uznaliśmy potrzebę dalszego pilnego doskonalenia systemu płac w ochronie zdrowia i opiece społecznej m.in uzależniając wysokość wynagrodzeń od rzeczywistego wkładu pracy, stażu pracy i doświadczenia zawodowego. Dlatego pozwalam sobie zadać Panu Ministrowi Finansów konkretne pytania.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PosełHannaBuśko">Uchwała Sejmu mówi o poprawie sytuacji płacowej w ochronie zdrowia, która powinna być zrealizowana sukcesywnie w latach 1984–1986. Zapytuję, w jakim stopniu będzie możliwe wykonanie pierwszego etapu tego zapisu, biorąc pod uwagę pogarszającą się relację pomiędzy rosnącymi płacami w sferze materialnej a sferą niematerialną, a więc i w ochronie zdrowia. Zapytuję również, w jakim stopniu ta dysproporcja zostanie zmniejszona, przyjmując w założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1984 r. ogólny wzrost wynagrodzeń o ok. 15–17% i niezbędny wzrost cen o ok. 15%. Ponadto zapytuję, czy zapis w projekcie ustawy budżetowej na rok 1984, mówiący o zwiększeniu wydatków na wynagrodzenia o ok. 24,7 mld zł, jest faktycznie realny i wystarczający na pokrycie wszystkich potrzeb związanych ze wzrostem płac i etatów?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PosełHannaBuśko">Do Pana Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej składam wniosek o możliwie najszybsze — w miarę możliwości w początkach przyszłego roku — przygotowanie projektu nowego taryfikatora płacowego dla ochrony zdrowia i przedłożenie do konsultacji w odpowiedniej komisji sejmowej w celu jak najszybszego wprowadzenia w życie tak, aby zapowiedziane regulacje i podwyżki w tej dziedzinie budżetowej nie były niższe niż w roku 1983 i jednocześnie, aby były rozsądnym wydatkowaniem pieniędzy, a nie szablonem. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Stanisław Rostworowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełStanisławRostworowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni moi przedmówcy wskazali już, że rządowe przedłożenie projektu budżetu na 1984 rok ma wyraźnie charakter inflacyjny i dlatego nie czuję się już powołany, aby do tej kwestii powracać.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PosełStanisławRostworowski">Niewątpliwym symptomem występujących tendencji jest już sam wzrost zarówno dochodów, jak i wydatków państwa, oscylujący w granicach 1/4 przewidywanego wykonania założeń budżetowych na rok 1983, które z kolei w swej wymowie finansowej zostały również znacznie przekroczone.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PosełStanisławRostworowski">W obszarze państwowym występuje zatem wielki obieg pieniężny, dla którego podstawę stanowią niewątpliwie korzystne wyniki finansowe działalności przedsiębiorstw i z kolei bardzo żywy przepływ pieniądza z budżetu państwa do jednostek gospodarczych i sfery państwowych usług socjalno-kulturalnych. Właśnie w tym obszarze stajemy się świadkami narastającego procesu dotowania działalności produkcyjnej. Działalność ta jest dotowana wielostronnie. A więc z jednej strony przez narastający wolumen dotacji przedmiotowych budżetu państwa, a z drugiej strony przez wzrost cen detalicznych przekazywanych na rynek produktów, który jest po prostu bezpośrednim świadczeniem pieniężnym społeczeństwa. Ponadto występują jeszcze pośrednie świadczenia państwa na rzecz rozwoju produkcji, które wyrażają się w pokrywaniu przez budżet ulg i umorzeń kredytowych, finansowania działalności badawczo-rozwojowej, równoważenia różnic pomiędzy cenami urzędowymi o charakterze wewnętrznym i cenami transakcyjnymi w handlu zagranicznym.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PosełStanisławRostworowski">W rezultacie występuje więc zjawisko wysokiej opłacalności każdej produkcji finansowanej zarówno dochodami budżetu państwa, jak i ubytkiem dochodów społeczeństwa. Stan ten umożliwia rozwój każdej produkcji i wzrost jej niewątpliwie w 1983 r. nastąpił. Z faktu tego jednak nie wynika, aby globalnemu wzrostowi produkcji przemysłowej towarzyszył przyrost produkcji rynkowej, a jego brak z kolei wywołuje tzw. nawis inflacyjny, wymagający urzędowego wprowadzania podwyżki cen detalicznych. Obciążenie dochodów społeczeństwa zatem w głównej mierze jest wywołane złym profilem produkcji, nastawionej w zbyt wielkiej mierze na wolumen zaopatrzeniowy, a nie konsumpcyjno-rynkowy.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PosełStanisławRostworowski">Na tym tle powstaje pytanie — czy przewidziany w budżecie państwa na 1984 r. kierunek dotacji podmiotowych wspiera rozwój produkcji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PosełStanisławRostworowski">Odpowiedź, jaką można udzielić w oparciu o bardzo szczegółowo podane rządowe informacje, wypada pozytywnie. Niemniej niepokojący jest sam wzrost wymiaru finansowego stosowanych dotacji. Wystarczy wskazać na bardzo wysoką dotację do wyrobów mleczarskich sięgającą 105 mld zł, do mąki i artykułów papierniczych przekraczającą cenę samych produktów, czy wreszcie nieco zmniejszoną — do cukru.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PosełStanisławRostworowski">Badania NIK przeprowadzone w 1983 r. wykazały, że dzięki ustalonym z góry dotacjom do każdej wytworzonej tony cukru przemysł cukrowniczy na obszarze całego kraju osiągnął bardzo wysoką, nieuzasadnioną rentowność.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PosełStanisławRostworowski">Na tym tle nasuwa się pytanie, które chciałbym skierować do Ministra Finansów — czy nie uważa on, że część dotacji budżetowych dla produkcji powinna być wstrzymana aż do czasu rozliczenia wyniku finansowego przedsiębiorstw, a nie udzielana z góry jako wyrównanie nierentownych cen urzędowych. System ten, odnoszę wrażenie, powinien być stosowany zarówno w branżach spożywczych, jak i może w hutnictwie. Wyodrębniony przeze mnie przykład ogromnego wzrostu dotacji dla przemysłu mleczarskiego jest niewątpliwie wynikiem złej organizacji tej branży i występującego w związku z tym marnotrawstwa.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PosełStanisławRostworowski">Jest rzeczą ciekawą, że przychody pieniężne ludności zatrudnionej w nierolniczym sektorze gospodarki nie uspołecznionej w ubiegłym roku wzrosły o 76%, a opłacane przez nią podatki o 70%. Odnoszę wrażenie, ze właśnie takie relacje dochodowości i wzrastającej zdolności płatności podatków powinny w jak największej mierze zadowalać Ministerstwo Finansów. Ale równocześnie stawiam Ministerstwu zapytanie, czy z tych korzystnych relacji nie wyciąga niewłaściwych wniosków, skoro na 1984 r. zamierza podwyższyć podatki od prywatnej sfery produkcyjno-usługowej o 24% i od przedsiębiorstw polonijnych o 28%. Warto wskazać, że wskaźniki te przerastają znacznie wszelkie inne wskaźniki wzrostu relacji ekonomiczno-finansowych w naszej gospodarce, podlegającej przecież wpływom inflacji.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#PosełStanisławRostworowski">I tu od razu nasuwa się kolejne zapytanie: w jaki sposób Minister Finansów reaguje na napływające z terenu, a powstające przy opracowywaniu rocznych planów gospodarczych rad wojewódzkich stwierdzenia, ze w rozwoju usług bytowych nastąpił niewątpliwy regres. Jeżeli sfery usługowej nie ochroni się przed nadmiarem obciążeń podatkowych, a także wynikających z tytułów opłat czynszów i Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej i nie dostarczy się jej odpowiedniego zaopatrzenia materiałowego, to sfera ta nadal będzie się chylić do upadku. Jest to pytanie niebagatelne. Chodzi tu bowiem o zaopatrzenie rynku, bez którego będziemy mieli nieustanny wzrost cen, obciążający odporność ekonomiczną społeczeństwa. Pośrednio produkcja materialna jest również dotowana bankową emisją pieniądza, równoważącą zadłużenie budżetu państwa w NBP. Zadłużenie budżetu w NBP na koniec 1984 r. wyniesie już 436 mld zł. W roku przyszłym, na skutek niezbilansowania budżetu, emisja pieniądza ma wynieść 132 mld zł.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#PosełStanisławRostworowski">Na tym tle powstają dwie dalsze kwestie. Pierwsza — czy Wysoka Izba zechce uchwalić budżet o tak znacznym stopniu niezrównoważenia, i druga — czy system pokrywania niedoboru budżetowego emisją pieniądza jest właściwy? Czy w razie wystąpienia niedoboru budżetowego nie powinny być sprzedawane papiery lub inne zasoby wartościowe, względnie — czy państwo nie powinno zaciągać pożyczki u przedsiębiorstw, wywierającej zarazem presję oszczędnościową?</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#PosełStanisławRostworowski">Istnieje również ważkie oddziaływanie budżetu w obszarze inwestycyjnym. Jest rzeczą słuszną, że na kolejny rok planu inwestycyjnego przewidujemy zwiększony udział budżetu centralnego w finansowaniu inwestycji. Niemniej środki przeznaczone na ten cel są nieznaczne; w dwóch trzecich obejmują inwestycje kontynuowane.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#PosełStanisławRostworowski">I tu występuje kolejne zagadnienie. Nikłość środków przedłuża cykl inwestycyjny, prowadzi do utrzymywania się rozległego frontu przedsięwzięć budowlanych, powoduje zamrożenie nakładów, nie osiągających swojej efektywności. Jest właśnie sprawą istotną, jak Rząd widzi możliwość rozwiązania tego trudnego problemu.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#PosełStanisławRostworowski">W zasadzie na rok przyszły nie przewidujemy osiągnięcia pełnego przyrostu poziomu eksportu założonego w NPSG. W obszarze dolarowym, do którego ta uwaga się odnosi, widzimy z kolei możliwość uzyskania dodatniego salda obrotów handlowych w wysokości 1,5 mld dolarów. Jest to bardzo poważne osiągnięcie. Jednocześnie jednak import zaopatrzeniowy w świetle projektu bilansu płatniczego na rok 1984 w stosunku do roku bieżącego ma wzrosnąć o 200–300 mln dolarów. Jest kwestią — czy będzie to wzrost wystarczający, szczególnie dla tych branż, takich jak przemysł lekki, czy chemiczny, które bez wsparcia importem zaopatrzeniowym nie mogą rokować wzrostu produkcji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#PosełStanisławRostworowski">Odnieść można wrażenie, że właśnie projekt bilansu płatniczego w niedostatecznym stopniu uwzględnia treść uchwały, jaką Wysoka Izba podjęła po debacie nad projektem CPR, stanowiąc o potrzebie wykorzystania części dodatniego salda obrotów handlowych w II obszarze dewizowym na zwiększenie zaopatrzenia materiałowego produkcji krajowej.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#PosełStanisławRostworowski">Na rok 1984 przypada jubileusz 40-lecia Polski Ludowej. W roku tym może ujawnić się znaczna aktywność społeczeństwa w realizacji czynów społecznych. Plan budżetowy na ten rok jednak zakłada przydział środków finansowych na wsparcie inwestycyjnych czynów społecznych na poziomie roku bieżącego. Projektowana kwota podzielona przez liczbę województw wskazywałaby, że na jedno województwo przypaść może 71 mln zł, a pragnę wskazać, że tylko województwo lubelskie potrzebuje dla inicjacji niezbędnych czynów społecznych kwotę 140 mln zł.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#PosełStanisławRostworowski">Na tym tle wnioskowałbym do Ministra Finansów o zwiększenie na rok przyszły wysokości środków finansowych dla celów inwestycyjnych czynów społecznych. Jednocześnie odnieść trzeba wrażenie, że dalsze gromadzenie środków finansowych przedsiębiorstw na poczet Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej bez określenia wyraźnych celów gospodarczych tego funduszu, nie wydaje się racjonalne. Utrzymywanie, że kwota 46 mld zł pozostałości Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej stanowi lokatę w budżecie państwa, nie określa dostatecznie pozytywnie celów tego funduszu. I dlatego też wnioskowałbym, żeby również wniesiona przez Rząd ustawa określająca charakter funduszu wyraźnie wskazywała, w jakimś procencie powinien on być wykorzystywany na poparcie czynów społecznych, służących rozwojowi infrastruktury socjalnej, a więc przyczyniających się do budowy przedszkoli, żłobków i innych obiektów przydatnych dla społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#PosełStanisławRostworowski">W projekcie planu budżetowego na rok przyszły utrzymana jest 4-krotnie wyższa relacja wydatków na cele bieżące w stosunku do celów rozwojowych. Tendencja ta również znajduje swoje odzwierciedlenie w przekazie środków na cele usług socjalno-kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#PosełStanisławRostworowski">W roku przyszłym nadal w znacznie większym stopniu będziemy ponosili koszty wzrostu uposażeń pracowniczych i utrzymania urządzeń socjalno-kulturalnych niż rozwijali infrastrukturę w tej tak ważnej sferze usług. Dla okresu Kryzysowego jest to jednak zrozumiałe. Tak, jak uzasadnione jest przeznaczenie 17 mln zł na podniesienie płac w tych działach usług, w których podwyżki nie były dotąd wprowadzone lub też, jak w służbie zdrowia, okazały się niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#PosełStanisławRostworowski">Ogólnie trzeba stwierdzić, że przewidziany w budżecie państwa przyrost środków na cele socjalno-kulturalne jedynie o półtora punktu niższy od przyrostu środków na cele gospodarcze jest wyrazem trudnej w obecnym czasie do utrzymania, lecz słusznej polityki państwa, pragnącego chronić wartości społeczne i kulturowe w życiu naszego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-41.20" who="#PosełStanisławRostworowski">Warto jednocześnie zwrócić uwagę na to, ze przyrost środków na fundusz powszechnego zaopatrzenia emerytalnego jest już o 5 punktów niższy od przyrostu nakładów skierowanych do stery produkcyjnej. Największa rozbieżność, wynosząca od 8,5 do 10 punktów w stosunku do finansowania zadań gospodarczych, ujawnia się w znacznie niższym przyroście przewidywanych w budżecie środków dla potrzeb obrony narodowej, bezpieczeństwa publicznego oraz zakładów budżetowych o celach socjalnych, takich jak zakłady opieki nad młodzieżą, żłobki i inne. Relacje te wskazują zarazem, że są resorty, w których reżim oszczędnościowy daje się jednakże wdrożyć w praktyce.</u>
<u xml:id="u-41.21" who="#PosełStanisławRostworowski">Ostatnią kwestią, na którą jeszcze pragnę tu wskazać jest sprawa zróżnicowanych relacji tempa przyrostu dochodów pieniężnych różnych grup ludności. Otóż dochody zatrudnionych utrzymujących się z płac mają w roku przyszłym wzrosnąć o 17%, utrzymujących się ze świadczeń o 9,3% i pozyskujących dochody ze sprzedaży płodów rolnych o 6,1%. W odniesieniu do tej ostatniej grupy sądzę, że nie mamy pełnego obrazu zasobów gotówkowych, jakimi obecnie dysponują producenci rolni. Stąd też nie wiem, czy są zawsze dostatecznie uzasadnione dopłaty budżetowe do przekazywanych do produkcji rolnej traktorów, nawozów, nasion i pasz.</u>
<u xml:id="u-41.22" who="#PosełStanisławRostworowski">W każdym razie jedno można stwierdzić, że ewentualny brak środków finansowych jak dotąd u ludności wiejskiej nie wymusza wzrostu produkcji towarowej na rynek miejski, chociażby, na przykład, wystarczającej podaży artykułów mięsnych. Również stwierdzić można, że dość znaczną część swych dochodów ludność wiejska przeznacza na cele konsumpcyjne, których dobór jest nawet niekiedy szkodliwy dla jej odporności biologicznej.</u>
<u xml:id="u-41.23" who="#PosełStanisławRostworowski">Z tych też względów odrębnie bym traktował problem wzrostu dochodów ludności utrzymującej się z rolnictwa i utrzymującej się z płac lub świadczeń socjalnych. Już w chwili obecnej można założyć, że przy mogącej się znaleźć w posiadaniu ludności kwocie 287 mld zł, nie mającej pokrycia w podaży towarów i usług w roku przyszłym zarówno wzrost cen, jak i w rezultacie płac będzie wyższy od założeń planu. I dlatego tez przyjmowanie nawet założenia, że przyrost dochodów ludzi utrzymujących się ze świadczeń socjalnych może być o połowę niższy niż przyrost dochodów zarobkujących jest z istoty swej niesłuszny. A zatem stwierdzić trzeba, że dotychczasowa prognoza co do zbilansowania pieniężnych dochodów i wydatków ludności nie wydaje się słuszna i trzeba będzie oczekiwać ze strony Rządu jej skorygowania.</u>
<u xml:id="u-41.24" who="#PosełStanisławRostworowski">Wysoki Sejmie! W toku wstępnej debaty budżetowej pragnęliśmy wskazać przede wszystkim na te kwestie, wokół których mogą jawić się znaki zapytania. Przemawiając jednak w imieniu Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego pragnę podkreślić zarazem istotne walory rządowego przedłożenia budżetowego. Dostrzegamy w nim dążność do dalszego przywracania równowagi pieniężno-rynkowej, rzeczowe uargumentowanie przewidywanych wydatków, oszczędność w wydatkowaniu środków na administrację państwową, bardzo poważne zwiększenie kredytów na cele jednorodzinnego budownictwa mieszkaniowego i dążność do ochrony podstawowych interesów społecznych szczególnie tych grup ludności, które oczekują pomocy ze strony państwa.</u>
<u xml:id="u-41.25" who="#PosełStanisławRostworowski">W swych głównych liniach projekt budżetu na rok 1984 odpowiada więc potrzebom społeczeństwa dążącego do stabilizacji struktur społecznych i gospodarczych Polski socjalistycznej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-41.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Janinę Łęgowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełJaninaŁęgowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożone projekty uchwał i projekt ustawy budżetowej na rok 1984 należy, moim zdaniem, rozpatrywać na tle przyjętych wcześniej przez Wysoki Sejm planu na lata 1983–1985 i uchwały Sejmu w sprawie opinii do założeń Centralnego Planu Rocznego na 1984 rok. Nawiązując do niektórych ocen i wniosków zawartych w tych aktach, a głównie do spraw związanych z polityką społeczną państwa, chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pewne zjawiska występujące w sferze świadczeń społecznych i sytuacji 5-milionowej rzeszy emerytów i rencistów. Z analizy wykonania planu za 1983 r., w części dotyczącej dochodów pieniężnych ludności wynika, że pogłębiła się znacznie dysproporcja między dochodami ludności pracującej a poziomem dochodów rencistów i emerytów. O ile wynagrodzenia za pracę wzrosną prawie o 25%, a w sferze produkcji materialnej nawet około 26%, to w tym samym czasie emerytury i renty wzrosną o 21,8%. Biorąc pod uwagę, że koszty utrzymania gospodarstw domowych emerytów wzrosną o 27,5%, to nastąpi duży spadek wartości realnej przeciętnej emerytury i renty. Za tą przeciętną kryją się jednak sytuacje bardzo zróżnicowane, bowiem np. 1,3 mln emerytów i rencistów, którzy uzyskali świadczenia po 1 stycznia 1979 r. nie otrzymają w tym roku żadnej podwyżki, a ich emerytury straciły na realnej wartości całe 27,5%.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PosełJaninaŁęgowska">O wspomnianej na wstępie dysproporcji świadczy nie tylko tempo wzrostu dochodów pieniężnych, ale również relacje średniej płacy i emerytury w roku 1983. W pierwszym przypadku przeciętna płaca przewidywana na koniec 1983 r. wyniesie 14 530 zł, natomiast przeciętna wysokość emerytury i renty 6400 zł, a więc 44,5% przeciętnej płacy. Jest to relacja gorsza aniżeli na początku 1983 r.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PosełJaninaŁęgowska">Z założeń do planu na rok 1984 i z założeń bilansu pieniężnych przychodów i wydatków na rok 1984 wynika, że wynagrodzenia za pracę wzrosną o 17%, ceny o 15%, natomiast świadczenia społeczne o 9,3%. Z tych samych założeń wynika, że przeciętna płaca będzie wynosiła 17 tys., natomiast przeciętna emerytura i renta 7 200 zł, co stanowi 42,4% przeciętnej płacy. Jak widać tendencje roku 1983 będą w tej dziedzinie nie tylko utrzymane, ale i pogłębione. Jeżeli relacje te nie ulegną zmianie, to sytuacja dochodowa emerytów i rencistów będzie się drastycznie pogarszała. Należy przy tym pamiętać, że według danych szacunkowych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ponad 60% osób otrzymuje świadczenia w wysokości 7 200 zł.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PosełJaninaŁęgowska">Wysoki Sejmie! Nie chcę być posądzona o brak zrozumienia złożoności sytuacji gospodarczej kraju. Zdaję sobie sprawę z istnienia inflacji, braku równowagi rynkowej i innych zjawisk związanych z kryzysem. Rozumiem również uwarunkowania gospodarcze, społeczne i polityczne towarzyszące naszym działaniom zmierzającym do możliwie najszybszego wyjścia z kryzysu. Ale właśnie dlatego uważam, że trzeba z całą wnikliwością analizować koszty wychodzenia z kryzysu. Wiadomo, że zróżnicowanie dochodów pieniężnych ludności jest bardzo duże. Są grupy pod tym względem silniejsze i są słabsze. Jedno wszyscy przyznają, że najsłabszą grupą byli, są i będą emeryci i renciści. Ta grupa nie ma możliwości podniesienia swoich dochodów drogą zwiększenia wydajności pracy czy zwiększenia produkcji, a swoją wieloletnią pracą zasłużyła na zapewnienie godnych warunków życia. Emeryci i renciści są wyłącznie zdani na politykę państwa, na to, w jakim stopniu Sejm i Rząd potrafią pogodzić jak ktoś napisał „brak sentymentów w gospodarce” z poczuciem sprawiedliwości społecznej tak wysoko rozwiniętym tylko w socjalizmie.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PosełJaninaŁęgowska">Wysoki Sejmie! W istocie mamy do czynienia z ostro przejawiającą się sprzecznością interesów ekonomicznych, występującą między rożnymi grupami społeczno-zawodowymi, ale musimy mieć świadomość, że sprzeczność ta przenosi się na płaszczyznę społeczeństwo-państwo. Tym bardziej niezbędny jest duży kunszt ekonomiczny i polityczny dla jej rozwiązania. Oczywiście nie osiągniemy tego w czasie jednego tylko roku, ale można w ciągu tego roku zahamować niekorzystne tendencje pogarszania się sytuacji na tym polu. Stąd też uważam, że podczas prac nad przedłożonymi projektami Rządu w komisjach sejmowych trzeba odpowiedzieć na pytania — co należy zrobić, aby nie dopuścić do przejściowego, dalszego pogłębiania się dysproporcji w podziale dochodów. W jaki sposób rozwiązywać wspomniane sprzeczności tak, aby równocześnie nie przekroczyć założonego w projekcie budżetu państwa poziomu pieniężnych przychodów ludności? Wreszcie, jakie niezbędne działania należy podjąć, aby ewentualny, ponadplanowy wzrost dochodów pieniężnych ludności, finansowany z budżetu państwa, nie pogłębił jeszcze bardziej jego deficytu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Barbarę Koziej-Żukową.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełBarbaraKoziejŻukowa">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Budżet przewiduje wzrost podatków i opłat od pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej o około 9 mld zł, tj. o 21,7%, w tym od działalności usługowo-produkcyjnej o 25%. W zestawieniu ze zdecydowanie niewystarczającą podażą usług, a także ograniczającą się produkcją rynkową drobnej wytwórczości, z uwagi na brak zaopatrzenia, a także wzrost cen materiałów zaopatrzeniowych, chciałabym zapytać obywatela Ministra Finansów — jaki jest poziom wzrostu wpłat od produkcji i usług oraz jaki w zakresie ujawniania działalności nie zgłoszonych do opodatkowania i jakie są w tym względzie dalsze prognozy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Lidię Jackiewicz-Kozanecką.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jedną z najważniejszych, ale tez i najtrudniejszych debat sejmowych jest debata nad ustawą budżetową. Jest to bowiem analiza stanu naszego państwa i od jej wszechstronności, jak też prawidłowego sprecyzowania wniosków z niej płynących zależeć będzie najlepsze z punktu widzenia interesu społecznego wykorzystanie wytworzonego dochodu narodowego i powodzenie w realizacji zamierzeń w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Tymczasem pomimo pozytywnych tendencji w naszej gospodarce, które wystąpiły w bieżącym roku w postaci pewnego wzrostu dochodu narodowego, po raz pierwszy od lat 1980–1981, nadal stan naszego państwa znamionuje brak równowagi finansowej, a rok 1983 zamknie się deficytem budżetowym w wysokości około 70 mld zł. Z rysującej się, na podstawie przedłożonego projektu ustawy budżetowej, trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej państwa wynika, ze realizacja zadań założonych w Centralnym Planie Rocznym na 1984 r. nie będzie łatwa, a planowany niedobór budżetu ma wynieść 129,7 mld zł. Dlatego tez ustawa budżetowa, jako podstawowy instrument prawny, służący do realizacji polityki finansowej państwa, powinna spełniać aktywną rolę pobudzania gospodarki do efektywnego jej rozwoju, tym bardziej że warunki do spełniania przez budżet tej roli stworzyła reforma gospodarcza wraz z przejściem na parametryczny system zarządzania. Zatem rola budżetu, który staje się aktywnym narzędziem polityki ekonomicznej nie może sprowadzać się jedynie do planowej redystrybucji dochodu narodowego. Reforma gospodarcza zmienia funkcję planów społeczno-gospodarczych. Plan przestaje być dyrektywą. Z tego wynika, że bezpośrednia interwencja państwa stosowana w systemie nakazowo-rozdzielczym musi być stopniowo zastępowana innymi metodami oddziaływania, a zwłaszcza przez instrumenty finansowe. A przecież integralną częścią systemu planowania są plany finansowe z bilansem finansowym i budżetem państwa na czele. Reforma gospodarcza tak głęboko modyfikuje nie tylko zasady działania jednostek gospodarki uspołecznionej, ale cały system zarządzania życiem gospodarczym i społecznym, że konieczna jest zmiana charakteru budżetu. Spełnieniu aktywnej roli przez ustawę budżetową powinny przede wszystkim sprzyjać instrumenty i metody oddziaływania na jednostki gospodarcze, pobudzające skutecznie do efektywnej pracy i zwiększania produkcji, a tym samym zapewniające przedsiębiorstwom zyski, a państwu odpowiednie wpływy do budżetu. Dlatego też ustawę budżetową musimy oceniać przez pryzmat zmodyfikowanych mechanizmów reformy gospodarczej, które będą obowiązywać od 1984 r. i nad których ostatecznym kształtem pracujemy obecnie w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Niezależnie od tego, że w dyskusji nad ustawą budżetową powinniśmy zwrócić uwagę na określenie nowej roli budżetu w zreformowanej gospodarce nie możemy zapominać o innych czynnikach, które wspierałyby jak najlepsze wykorzystanie nakładów finansowych ponoszonych na różne dziedziny naszego życia, także i te, które mają mniejszy udział w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Taką ważną dziedziną, która nie jest preferowana w budżecie, jest nauka. A przecież kryje ona w sobie olbrzymie, ciągle nie wykorzystane możliwości w zakresie oddziaływania na zwiększanie efektywności w sferze gospodarczej. Na działalność badawczo-rozwojową w 1984 r. przeznacza się z budżetu 28,7 mld zł, co stanowi wzrost o 2,2 mld zł, czyli o 10,7% w stosunku do roku bieżącego. Jednakże nie są to wszystkie środki, gdyż zgodnie z przepisami wprowadzonymi w ramach reformy źródłem finansowania są również środki przedsiębiorstw gromadzone głównie w postaci funduszu postępu techniczno-ekonomicznego, którego wysokość planowana jest w kwocie ponad 54 mld zł. Łączne nakłady na działalność badawczo-rozwojową, planowane na rok 1984, wyniosą zatem około 84 mld zł i będą wyższe o około 13 mld zł, to jest o około 20,5% w stosunku do roku 1983.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Zgodnie z narodowym planem społeczno-gospodarczym na lata 1983–1985 wyodrębnione nakłady na działalność badawczo-rozwojową mają osiągnąć w 1985 r. poziom 85 mld zł, lecz projekt planu i budżetu na 1984 r. wskazuje na to, że będą one przekroczone. Jest to słuszne chociażby dlatego, że tempo inflacji nie zostało zahamowane. Wysiłek państwa na tym odcinku najlepiej uwidacznia się przy porównaniu tych nakładów z dochodem narodowym do podziału, który według założeń planu wzrosnąć ma w 1984 r. tylko o niecałe 2,7%. Udział owych 84 mld zł nakładów planowanych na działalność badawczo-rozwojową w dochodzie narodowym do podziału wyniesie 1,6% i będzie o 0,3 punkta wyższy od 1983 r. Jeśliby natomiast uwzględnić również środki ujmowane w innych działach i inwestycje, to łącznie udział wszystkich nakładów w dochodzie narodowym wyniesie około 1,8%.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Można by postawić pytanie, czy jest to dużo czy mało. Wydaje się, że na naukę nigdy nie jest za dużo nakładów i z pewnością planowane środki finansowe nie zaspokoją wszystkich potrzeb gospodarki narodowej. Jednakże przeprowadzane odpowiednie kontrole wykazują pozostawanie z roku na rok środków finansowych z nakładów na działalność badawczo-rozwojową, które nie są w pełni wykorzystywane. I tak w latach 1976–1980 pozostałości środków gromadzonych na funduszach służących finansowaniu działalności badawczo-rozwojowej, przechodzące poślizgiem z roku na rok, oscylowały w granicach 10 mld zł, co stanowiło około 20% tych funduszów i około 1/4 sumy wykorzystanych funduszów. W 1982 r. pozostałość nie wykorzystanych środków wynosiła ogółem 19,5 mld zł, z czego na funduszach postępu techniczno-ekonomicznego, będących w dyspozycji przedsiębiorstw, 14,2 mld zł, na resortowych funduszach prac badawczych — 3,1 mld zł i na centralnym funduszu postępu techniczno-ekonomicznego, będącego w dyspozycji Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki — 2,2 mld zł.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Taka sytuacja wymaga z pewnością głębszej analizy, ale faktem jest, że nie są w pełni realizowane programy badawczo-rozwojowe, na które przeznacza się omawiane środki finansowe. Należy zatem dołożyć wszelkich starań, by właściwie wykorzystać wszystkie nakłady ponoszone na naukę. A do tego niezbędna jest właściwa koordynacja i sterowanie badaniami i wdrożeniami, którą powinien sprawować specjalny naczelny organ, który byłby odpowiedzialny za kształtowanie i realizację polityki naukowo-technicznej państwa, a także za zwiększenie efektywności badań naukowych.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">W świetle powyższego z zadowoleniem należy powitać zamiar powołania państwowego komitetu postępu naukowo-technicznego, który m.in. zająłby się kwestią właściwego sterowania badaniami naukowymi, ukierunkowując je na najwłaściwsze cele, zgodnie z wybranymi specjalnościami i preferowanymi kierunkami rozwoju, a także finansowaniem i koordynacją działalności badawczej, rozwojowej i wdrożeniowej, a zatem i kontrolą właściwego wykorzystania ponoszonych nakładów.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Sądzę, iż jednym z pilniejszych zadań dla komitetu postępu naukowo-technicznego jest zainteresowanie się sprawą znacznie większego niż dotąd stopnia wykorzystania dorobku nauki i techniki innych państw, tych mianowicie, które na rozwój nauki i techniki mogą przeznaczać o wiele większe niż my środki finansowe. Ważnym kanałem dopływu innowacji z tego źródła i dostarczenia przemysłowi wiedzy technicznej znacznie tańszej i bardziej dostępnej niż ta, którą się otrzymuje w ramach zakupów licencyjnych może stać się zorganizowanie właściwego systemu korzystania z informacji naukowo-technicznej i patentowej. Powinno się to zadanie powierzyć takiej instytucji, która potrafi dotrzeć z zestawami odpowiednio przygotowanych informacji zarówno do jednostek zaplecza naukowo-badawczego, jak też do przemysłu.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Omawiając kwestię nakładów finansowych na naukę podkreślić należy, że niezbędna jest tu także właściwa motywacja i to zarówno w zapleczu naukowo-badawczym, jak też po stronie przemysłu. Wymaga to szybkiego sfinalizowania odpowiednich rozwiązań prawnych w dziedzinie nauki i postępu technicznego. Występuje tutaj istotna luka w systemie prawnym, którą musimy szybko zlikwidować, by można w pełni realizować reformę gospodarczą. Są na tym odcinku znaczne opóźnienia, gdy tymczasem uregulowania w obszarze nauki i postępu technicznego powinny wyprzedzać rozwiązania reformy gospodarczej. Dotychczasowe liczne działania w zakresie kształtowania mechanizmów ekonomicznych, składające się na całokształt reformy gospodarczej, w tym również ostatnie modyfikacje tych mechanizmów, tylko w małym stopniu objęły sferę działalności badawczo-rozwojowej.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Sejmowa Komisja Nauki i Postępu Technicznego, która tym sprawom poświęciła wiele uwagi i czasu, od dawna postuluje o szybką, łączną nowelizację ustawy o wynalazczości z 1972 r. i rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie projektów wynalazczych. Szkoda, że Urząd Patentowy ciągle przedłuża tak ważne dla gospodarki narodowej prace w zakresie przygotowania tych aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Oprócz rozwiązania tego ważkiego dla postępu technicznego problemu, niezbędne jest nadanie w reformie właściwego statusu instytutom i innym placówkom naukowym, jak też badawczo-rozwojowym oraz zapleczu naukowo-technicznemu, a także określenie praw i obowiązków zatrudnionej w nim kadry naukowej i technicznej.</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Istnieje zatem pilna potrzeba wydania ustawy o państwowych organizacjach badawczych, o Polskiej Akademii Nauk, a także o stopniach i tytułach naukowych. Apeluję zatem do Rządu, aby w możliwie krótkim czasie przedłożył Sejmowi projekty tych ustaw.</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Sejm posiada szczególne uprawnienia w zakresie prac nad budżetem państwa i powinien pełniej z nich korzystać. Między innymi wydaje się celowe poświęcenie większej uwagi sprawom związanym z kontrolą realizacji ustawy budżetowej. Natomiast w przyszłości pożądane byłoby wcześniejsze niż obecnie przedkładanie przez Rząd Sejmowi projektu ustawy budżetowej tak, by istotnie, zgodnie z prawem budżetowym, jej uchwalenie następowało nie później niż na miesiąc przed nowym rokiem budżetowym. Obecna praktyka w tym względzie nie ułatwia pracy Sejmowi, a zwłaszcza planowania zadań jednostkom finansowanym z budżetu, ale zwłaszcza tym, które są źródłem zasilania budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#PosełLidiaJackiewiczKozanecka">Na koniec chcę wyrazić przekonanie, że poruszone przeze mnie problemy będą przedmiotem szczególnego zainteresowania Rządu i Sejmu w 1984 r., a dokonane w tym względzie regulacje przyczynią się do bardziej skutecznej i efektywnej działalności gospodarczej. O konieczności podejmowania takich działań przypomniało nam XIV Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Ponieważ w toku dyskusji wielu posłów zgłosiło zapytania, dotyczące problemów, które dzisiaj przedstawiał Minister Finansów, proszę o zabranie głosu Ministra Finansów Stanisława Nieckarza. Możemy chyba liczyć, że odpowiedzi będą zwięzłe i męskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Istotnie podejmuję apel, ponieważ o finansach trzeba mówić krótko i zwięźle.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Odpowiadam na pytanie posła Hanny Buśko, dotyczące płac w ochronie zdrowia. Otóż pragnę podkreślić, że w budżecie na 1984 r. zapewniono środki finansowe na wzrost płac w całej sferze niematerialnej w wysokości blisko 17%, to jest zgodnie z założeniami Centralnego Planu Rocznego. Podobnie wygląda sprawa w ochronie zdrowia, z tym, że oprócz wzrostu wydatków na poprawę płac dodaje się również środki na przyrost zatrudnienia. Łącznie zatem w ochronie zdrowia wzrost płac wynosi około 19,2%. Dodam, że w sferze produkcji materialnej wzrost ten wynosi 15–17%. To jest odpowiedź na konkretne pytanie. Pragnę również podkreślić, że szczegółowe kalkulacje i wyjaśnienia będą przedstawione na posiedzeniu odpowiednich komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Drugie pytanie dotyczy opodatkowania gospodarki nie uspołecznionej, w tym w szczególności działalności rzemieślniczej, usługowej i handlowej — pytanie pani poseł Barbary Koziej-Żukowej oraz posła Rostworowskiego. Istotnie w dochodach budżetowych na rok 1984 założono wzrost wpływów z tytułu podatków i opłat, od gospodarki nic uspołecznionej o 9,2 mld zł, to jest o 21,7%. W kwocie przyrostu od samej prywatnej działalności rzemieślniczej, usługowej i handlowej partycypują podatki od tej działalności w kwocie 6,8 mld zł. Jest to wzrost o 24,2%. I dokładniej — od rzemiosła to jest 4,9 mld zł, od prywatnego handlu i usług oraz od nierzemieślniczej działalności usługowej 1,9 mld zł. Łącznie zatem jest to wzrost w granicach 22–24%.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Pragnę przy tym podkreślić, że w naszej ocenie jest to przyrost umiarkowany, a to dlatego, że trzeba zwrócić uwagę na trzy elementy.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Po pierwsze — średni wzrost cen w skali całej gospodarki o 15–16%.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Po drugie — że nowe zasady i nowa polityka podatkowa weszła w życie dopiero od 1 sierpnia roku bieżącego, a zatem w roku 1984 przejawią się już jej pełne skutki.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Po trzecie — liczymy na to, że system preferencji właśnie dla tej działalności w postaci ulg inwestycyjnych i innych ulg podatkowych spowoduje przyspieszenie wzrostu właśnie tej działalności usługowej i handlowej. Pragnę dodać przy tej okazji w związku z pytaniem posła Koziej-Żukowej, że w tej kwocie wpływów zakładamy również pewną część dochodów, które w wyniku działania aparatu skarbowego spowodują głębsze ujawnienie wszelkiej działalności nielegalnej i nie rejestrowanej.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Dodam że w ciągu 9 miesięcy roku bieżącego aparat skarbowy, w wyniku przeprowadzenia 30 tysięcy kontroli, ustalił tak zwane uszczuplenia podatkowe na kwotę 1,8 mld zł z tytułu działalności prowadzonej w sposób nielegalny przez pozarolniczą gospodarkę nie uspołecznioną bądź uchylającej się od obowiązku podatkowego.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Odnotowałem również pytanie, czy w wydatkach na inwestycje uwzględniono odpowiednio program rozwoju oświaty, w tym szkół. Było to pytanie posła Jana Waleczka.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Pragnę podkreślić, że środki na tego rodzaju inwestycje preliminowane są w budżetach rad narodowych. W planach rad narodowych ustala się nakłady oraz środki w budżecie w ogólnej kwocie z podziałem na poszczególne województwa. Rady narodowe dokonują podziału nakładów i środków na poszczególne zadania samodzielnie. Do kalkulacji dotacji ogólnej, równoważącej budżety rad narodowych przyjęto środki na inwestycje w łącznej kwocie 171 mld zł, tj. o 10,4% więcej w stosunku do roku bieżącego. Jaki będzie podział tych nakładów na poszczególne działy, a więc ile na oświatę, zdrowie, kulturę — decydują samodzielnie rady narodowe. Rząd nie ma prawa do ingerowania w te sprawy, bo byłoby to sprzeczne z ustawą o radach narodowych. I po prostu Rząd nie ma wpływu na to, ile z tych środków przeznaczy rada narodowa na oświatę, a ile na zdrowie, ile na kulturę itd. To jest skutek i konsekwencja ustawy o radach narodowych, którą Rząd w pełni honoruje i popiera.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Kolejne pytanie dotyczyło dotowania, a raczej systemu dotowania. Mianowicie, aby polegał on na tym, aby dotacji udzielać, czy jej część — po rozliczeniu wyniku finansowego. Było to pytanie posła Stanisława Rostworowskiego.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Przy okazji pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów, że do materiałów budżetowych załączyliśmy wykaz konkretnych asortymentów wyrobów, które podlegają dotowaniu i nie tylko asortymenty, ale ogólną kwotę dotacji, jak również konkretne stawki dotacji. I Rząd jest przekonany, że przy rozwiązywaniu dylematu ograniczania dotacji, a przy tym i poziomu cen, również w komisjach sejmowych zostaną wypracowane określone propozycje zmierzające do ogólnego ograniczania dotacji przedmiotowych. W każdym bądź razie w większości przypadków bez zmiany cen detalicznych nie uda się generalnie obniżyć dotacji przedmiotowych.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Pragnę jeszcze nadmienić, że w roku 1984, jak miałem przyjemność wspomnieć w swoim wystąpieniu, urzędy i izby skarbowe szczególnie zostaną uczulone na system dotowania i bieżącego rozliczania dotacji przedmiotowych.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">To są odpowiedzi wstępne na postawione konkretne pytania.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Jeżeli obywatele posłowie pozwolą, to jeszcze dwie refleksje również na tle postawionych innych pytań.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#MinisterFinansówStanisławNieckarz">Otóż Rząd ma pełną świadomość, że w przedstawionym projekcie budżetu państwa jest bardzo wiele nie zaspokojonych jeszcze potrzeb społecznych. Tylko to są wielkie dylematy dla Rządu, czy i w jakim stopniu kierować te szczupłe środki na pobudzanie produkcji, na wzrost płac w produkcji materialnej, na wzrost środków inwestycyjnych, na modernizację przemysłu itd. A z drugiej strony presja na wzrost wydatków na cele socjalne i wreszcie — deficyt budżetu państwa, który jest inflacjogenny. To są dylematy budżetu państwa roku 1984. Sądzę, że ich zoptymalizowanie przez obywateli posłów w dyskusjach w odpowiednich komisjach będzie jak najtrafniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował:</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">— projekt ustawy budżetowej; projekt uchwały W sprawie bilansu płatniczego; projekt uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej; projekt Planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury oraz projekt uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, z tym, że właściwe komisje zgodnie z art. 39 regulaminu Sejmu, rozpatrzą poszczególne części budżetu i pozostałych projektów, a swe wnioski i uwagi przekażą Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów;</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">— Prezydium Sejmu proponuje, aby projekt ustawy budżetowej na 1984 r. skierowany został również do Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Ponadto Prezydium Sejmu proponuje skierowanie wszystkich wyżej wymienionych projektów do Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie w celu przedstawienia opinii.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o przedstawionym przez Radę Państwa oraz Radę Ministrów projekcie ustawy o stanie wyjątkowym (druki nr 373, 381 i 381A).</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Proszę o zabranie głosu posła sprawozdawcę Zofię Kalisz.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełZofiaKalisz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych przedstawiam Wysokiej Izbie projekt ustawy o stanie wyjątkowym.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PosełZofiaKalisz">Przedłożenie dziś pod obrady Wysokiego Sejmu projektu ustawy o stanie wyjątkowym stanowi wykonanie dyspozycji art. 33 ust. 4 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, który stwierdza, że określenie warunków i skutków prawnych oraz trybu wprowadzenia stanu wyjątkowego następuje w drodze ustawy.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PosełZofiaKalisz">Uchwalona przez Wysoki Sejm w dniu 20 lipca bieżącego roku poprawka do Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wprowadzająca pojęcie stanu wyjątkowego obok stanu wojennego wyraźnie scharakteryzowała obydwa te stany.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PosełZofiaKalisz">Poseł sprawozdawca Zdzisław Czeszejko-Sochacki powiedział wówczas: „Stan wojenny może być wprowadzony ze względu na obronność lub zewnętrzne zagrożenie państwa, zaś stan wyjątkowy w razie zagrożenia dla wewnętrznego bezpieczeństwa państwa, lub w razie klęski żywiołowej…”.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#PosełZofiaKalisz">Poseł sprawozdawca zapowiedział wówczas, iż w najbliższym czasie zostaną ustawowo określone warunki i skutki prawne oraz tryb wprowadzania m.in. stanu wyjątkowego.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#PosełZofiaKalisz">Trzeba mieć przekonanie, że wprowadzanie stanu wyjątkowego będzie stanowić konieczność ostateczną. W dużym stopniu zależeć to będzie zarówno od sposobu rządzenia i przezorności władzy, jak też dojrzałości i mądrości społeczeństwa polskiego. Sprzęgnięcie ze sobą tych dwu bardzo ważnych czynników przyczynić się może do tego, iż nie zajdzie nigdy potrzeba sięgania po ustawę o stanie wyjątkowym w związku z wewnętrznym zagrożeniem bezpieczeństwa państwa.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#PosełZofiaKalisz">Ponieważ jednak w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest zapowiedź uregulowania ustawowo kwestii związanych ze stanem wyjątkowym, przedstawiam obywatelom posłom niektóre, wymagające omówienia, problemy z tego zakresu.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#PosełZofiaKalisz">Jest to akt prawny o poważnym znaczeniu politycznym i społecznym oraz poważnych skutkach praktycznych w razie zaistnienia sytuacji uzasadniającej jego zastosowanie. Pragnę nadmienić, że akty prawne tego rzędu i o tym znaczeniu ma większość krajów, nie tylko kapitalistycznych, lecz również socjalistycznych, zaś w naszej tradycji prawnej takie ustawy nie są niczym nadzwyczajnym, bowiem w okresie międzywojennym uchwalono dwie tego typu ustawy: w roku 1928 i 1939.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#PosełZofiaKalisz">Zasadniczym celem projektowanej ustawy jest ochrona państwa i podstawowych interesów społeczeństwa w sytuacjach wyjątkowych.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#PosełZofiaKalisz">Ostatnie lata naszej najnowszej historii wykazały, że i w naszym państwie wystąpić mogą ważne sytuacje, zagrażające jego bezpieczeństwu wewnętrznemu, lub też sytuacje związane z klęską żywiołową. Występowanie tego rodzaju zagrożeń zarówno z uwagi na to, że naruszają one bezpieczeństwo gospodarki narodowej, jak też interesy obywateli, wymagają uchwalenia ustawy o stanie wyjątkowym.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#PosełZofiaKalisz">Rozpatrywany dziś projekt ustawy o stanie wyjątkowym rozwija i konkretyzuje przepisy konstytucyjne w tym względzie. W dokumencie tym w sposób precyzyjny i dokładny, tak dalece jak to tylko było możliwe, określone są takie elementy regulacji prawnych, jak:</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#PosełZofiaKalisz">— określenie w ramach przepisów konstytucyjnych trybu i warunków wprowadzenia stanu wyjątkowego, — skonkretyzowanie skutków prawnych wprowadzenia stanu wyjątkowego i ich dyferencjacje w zależności od przyczyn wprowadzenia stanu wyjątkowego, — odpowiedzialność za naruszenie nakazów lub zakazów obowiązujących w stanie wyjątkowym, — organy sterujące realizacją regulacji obowiązujących w okresie stanu wyjątkowego.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#PosełZofiaKalisz">Komisje sejmowe wniosły do projektu ustawy szereg poprawek redakcyjnych i uściślających.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#PosełZofiaKalisz">Przechodząc do bardziej szczegółowego omówienia postanowień prezentowanego projektu ustawy chciałabym odnieść się do niektórych problemów, zwracając uwagę obywateli posłów na przesłanki uzasadniające wprowadzenie stanu wyjątkowego.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#PosełZofiaKalisz">W myśl art. 1 omawianego projektu ustawy wprowadzenie stanu wyjątkowego może nastąpić, jeżeli spełnione zostaną następujące warunki:</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#PosełZofiaKalisz">Po pierwsze — w razie wystąpienia na całym terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej lub na znacznym jej obszarze klęski żywiołowej, zagrażającej życiu lub zdrowiu większej liczbie osób, lub mieniu znacznych rozmiarów, albo też mogących wywołać poważne zakłócenia gospodarki narodowej, jeżeli okoliczności te wymagają podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli. Mogą to być w szczególności takie zdarzenia, jak: powodzie, nadmierne opady śniegu i inne nadzwyczajne zdarzenia o charakterze klęski żywiołowej. Pragnę przy tym zwrócić uwagę obywateli posłów, że w zakresie zwalczania klęsk żywiołowych znajdą ponadto zastosowanie przepisy dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r. o świadczeniach w celu zwalczania klęsk żywiołowych, a także inne przepisy, np. o ochronie przeciwpożarowej, o zwalczaniu chorób zakaźnych, o ochronie przed powodzią itp. Projektowana ustawa nie narusza tych aktów prawnych, co oznacza, że będą one w pełni realizowane.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#PosełZofiaKalisz">Po drugie — w razie poważnego narażenia lub naruszenia spokoju, ładu i porządku publicznego na znacznym obszarze państwa, które wymaga podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli.</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#PosełZofiaKalisz">W obydwu tych sytuacjach wspólnym kryterium wprowadzenia stanu wyjątkowego jest poważne zagrożenie podstawowych interesów państwa i obywateli, jakkolwiek źródła zagrożenia są w obydwu sytuacjach różne.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#PosełZofiaKalisz">Zakłada się przy tym, że wprowadzenie stanu wyjątkowego następować będzie po wszechstronnej analizie jego potrzeby oraz społeczno-politycznych skutków z nim związanych oraz po wyczerpaniu „środków nadzwyczajnych”, służących przeciwdziałaniu skutkom klęsk żywiołowych, a także ochronie wewnętrznego bezpieczeństwa państwa.</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#PosełZofiaKalisz">Obywatele Posłowie! Proporcjonalnie do rozwoju i stopnia zagrożenia interesów państwa i obywateli ukształtowane zostały w projekcie ustawy zestawy rygorów stanu wyjątkowego. Rzecz oczywista, że rodzaj i charakter zagrożeń, powodowanych klęską żywiołową, wymagają innego rodzaju środków o charakterze głównie gospodarczo-organizacyjnym, natomiast zagrożenia występujące w sferze zagrożenia wewnętrznego państwa wymagają bardziej stanowczego potraktowania, a przez to bardziej radykalnego zestawu rygorów.</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#PosełZofiaKalisz">Klęski żywiołowe mają to do siebie, że dezorganizują infrastrukturę ekonomiczno-społeczną. Z reguły poważnemu zakłóceniu ulegają procesy gospodarcze, powstają zagrożenia dla stanu zdrowotności społeczeństwa, nie najlepiej funkcjonuje łączność i transport. Zachodzi więc potrzeba usunięcia tych zagrożeń, a przede wszystkim zorganizowania akcji ratowniczych, zaopatrzenia ludności w żywność i odzież, zabezpieczenia i ochrony mienia społecznego i indywidualnego. W okresie ostatnich kilku lat przykładów tego rodzaju sytuacji mieliśmy kilka. Wymienię chociażby powódź w okolicach Płocka czy też na Żuławach.</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#PosełZofiaKalisz">Chciałabym obywatele posłowie z całą stanowczością podkreślić, że ilość rygorów, jakie wchodzą automatycznie z chwilą ogłoszenia stanu wyjątkowego jest stosunkowo nieznaczna. W zdecydowanej większości mają one charakter fakultatywny, umożliwiający ich elastyczne stosowanie, zależnie od istniejącej sytuacji i stopnia zagrożenia. Fakultatywność ta ma niejako podwójny charakter, bowiem już sarno zastosowanie postanowień ustawy jest uzależnione od uprzedniego wprowadzenia stanu wyjątkowego przez Radę Państwa, co oznacza, że tak długo dopóki Rada Państwa nie podejmie takiej uchwały, przepisy projektowanej ustawy nie będą mogły być stosowane.</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#PosełZofiaKalisz">Stosownie do przedstawionych generalnych założeń ustawy ukształtowane zostały rygory stanu wyjątkowego. W odniesieniu do stanu wyjątkowego ze względu na klęskę żywiołową przewidziano możliwość wprowadzenia między innymi następujących rygorów:</u>
<u xml:id="u-51.23" who="#PosełZofiaKalisz">— służących sprawnemu organizowaniu różnych form akcji ratowniczej, ochrony zdrowia i mienia ludności oraz porządku na obszarach objętych katastrofą — są to zakazy i nakazy ujęte w art. 8 i 9, — pozwalających na konieczną dyspozycyjność i wykorzystanie siły roboczej oraz umacnianie dyscypliny w dziedzinie zatrudnienia, a w szczególności zapobieganie szkodliwej społecznie w takiej sytuacji fluktuacji kadr. Nawet ewentualne wprowadzenie przewidzianych w art. 10 projektowanej ustawy ograniczeń połączone jest z gwarancjami podstawowych praw pracowniczych, a polegających na niedopuszczalności przekroczenia konstytucyjnie chronionej zasady 8-godzinnego dnia pracy, a także na niedopuszczalności obniżenia wynagrodzenia w razie potrzeby przeniesienia pracownika do innej pracy, — zabezpieczających lepsze wykorzystanie transportu i łączności dla zwalczania klęsk żywiołowych — są to art. 11 i 12.</u>
<u xml:id="u-51.24" who="#PosełZofiaKalisz">Pragnę zaznaczyć, że nakazy i zakazy zawarte w art. 10 do 12 będą stosowane tylko w zakresie ustalonym w przepisach wykonawczych, mających charakter fakultatywny, a więc wydawanych tylko w miarę potrzeby. Zależeć to będzie od zaistniałej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-51.25" who="#PosełZofiaKalisz">Obywatele Posłowie! W przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego ze względu na zagrożenie wewnętrzne bezpieczeństwa państwa zestaw środków prawnych przewidzianych w omawianym projekcie ustawy ma charakter profilaktyczny, a więc zmierza do zapobieżenia działaniom skierowanym przeciwko państwu. Wymienić tutaj trzeba:</u>
<u xml:id="u-51.26" who="#PosełZofiaKalisz">Po pierwsze — zawieszenie prawa do strajków i akcji protestacyjnych (art. 13 i 18 projektu), a także możliwość zawieszenia działalności stowarzyszeń, związków oraz organizacji społecznych i zawodowych, których działalność zagraża bezpieczeństwu publicznemu (art. 18). Środki takie lub podobne przewidują obowiązujące w warunkach normalnych przepisy, na przykład prawo o stowarzyszeniach, a zaproponowane w ustawie zmiany zmierzają przede wszystkim do przyspieszenia i uproszczenia trybu postępowania. W warunkach zagrożenia wewnętrznego bezpieczeństwa państwa jest to w pełni uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-51.27" who="#PosełZofiaKalisz">Po drugie — pewne ograniczenie oraz wzmożona kontrola przemieszczania się osób (art. 18).</u>
<u xml:id="u-51.28" who="#PosełZofiaKalisz">Po trzecie — prowadzenie rozmów ostrzegawczych z młodocianymi, co do których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogą naruszać porządek prawny. W rozmowach tych uczestniczą rodzice lub opiekunowie nieletniego (art. 14).</u>
<u xml:id="u-51.29" who="#PosełZofiaKalisz">Po czwarte — internowanie osób, co do których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że pozostając na wolności nie będą przestrzegać porządku prawnego, albo będą prowadzić działalność zagrażającą interesom i bezpieczeństwu państwa (art. 15). Dodać przy tym muszę, że postanowienia tego artykułu nie naruszają immunitetów wynikających z przepisów szczególnych.</u>
<u xml:id="u-51.30" who="#PosełZofiaKalisz">Dalsze ograniczenia nastawione na ochronę porządku określone w ustawie, byłyby wprowadzane w miarę potrzeby i to w drodze rozporządzeń Rady Ministrów i właściwych ministrów. Dotyczy to w szczególności: cenzury przesyłek pocztowych i korespondencji telekomunikacyjnych, kontroli rozmów telefonicznych (art. 19), możliwości zawieszenia działalności samorządów pracowniczych (art. 20 ust. 1, pkt 1), możliwości zawieszenia wykładów i innych zajęć dydaktycznych w szkołach wyższych (art. 21), ograniczenia w posiadaniu broni palnej (art. 22) oraz radiowych urządzeń nadawczych (art. 23).</u>
<u xml:id="u-51.31" who="#PosełZofiaKalisz">Realizowanie przepisów o stanie wyjątkowym, rzecz jasna, wymaga także określenia zasad odpowiedzialności za jego naruszenie. Projekt ustawy w rozdz. V określa przepisy karne, które:</u>
<u xml:id="u-51.32" who="#PosełZofiaKalisz">— wprowadzają sankcje za naruszenie ustawy (art. 27 i 28) oraz — wprowadzają uproszczony tryb postępowania w sprawach o przestępstwa, szczególnie niebezpieczne w okresie stanu wyjątkowego, zwłaszcza za przestępstwa polegające na naruszeniu nakazów i zakazów wynikających z ustawy (art. 29 i 30).</u>
<u xml:id="u-51.33" who="#PosełZofiaKalisz">Rodzaj i sposób funkcjonowania podstawowych mechanizmów przedłożonej Wysokiemu Sejmowi ustawy eksponuje przede wszystkim jej profilaktyczny charakter, a także zawiera w koniecznym zakresie elementy represyjne. Równocześnie rygory te z jednej strony umożliwiają zapewnienie skutecznej ochrony słusznego interesu społecznego, a z drugiej gwarantują przestrzeganie praworządności w ich funkcjonowaniu. W takich warunkach, w jakich jest to tylko możliwe w sytuacji wyjątkowego zagrożenia projekt ustawy zapewnia ochrona praw obywatelskich. W szczególności ochrona ta została uwypuklona w sferze podstawowych praw pracowniczych, wolności sumienia i wyznania. I pragnę tu zaakcentować, że różne ograniczenia nie wyłączają przy tym możliwości swobodnej działalności kościołów i związków wyznaniowych.</u>
<u xml:id="u-51.34" who="#PosełZofiaKalisz">Ponadto delegacje zawarte w projekcie ustaw dla organów administracji państwowej umożliwiają elastyczne zastosowanie przepisów ustawy, pozwalające na uwzględnienie różnorodnych sytuacji życiowych, osobistych i rodzinnych poszczególnych osób, których dotyczyć mogłyby rygory stanu wyjątkowego.</u>
<u xml:id="u-51.35" who="#PosełZofiaKalisz">Wszystkie te zagadnienia stanowiły przedmiot wnikliwej oceny komisji sejmowych. W wyniku tej oceny komisje sejmowe proponują Wysokiej Izbie wprowadzenie do zamierzonej ustawy szeregu poprawek, zmierzających do pełnej precyzji jej tekstu oraz dostosowania do niezbędnych potrzeb wynikających z jej przepisów rygorów, jakie mogą być ustanowione na wypadek wprowadzenia stanu wyjątkowego. Spośród nich na zwrócenie uwagi zasługują w szczególności następujące proponowane poprawki:</u>
<u xml:id="u-51.36" who="#PosełZofiaKalisz">— do art. 5 — w której zastrzega się, iż przedłużenie kadencji Sejmu i rad narodowych z powodu stanu wyjątkowego może nastąpić tylko w drodze ustawy, przy czym w odniesieniu do kadencji Sejmu będzie to ustawa konstytucyjna,</u>
<u xml:id="u-51.37" who="#PosełZofiaKalisz">— do art. 6 — w której konkretyzuje się dopuszczalny zakres ograniczania praw i wolności obywatelskich, jakie mogą być wprowadzane w okresie stanu wyjątkowego,</u>
<u xml:id="u-51.38" who="#PosełZofiaKalisz">— do art. 15 ust. 7 — w której zapewnia się możliwość dochodzenia roszczeń pracowniczych osobom internowanym,</u>
<u xml:id="u-51.39" who="#PosełZofiaKalisz">— do art. 29 i 30, licząc w nowej numeracji — w której konkretyzuje się zakres stosowania w postępowaniu karnym postępowania uproszczonego i postępowania przyspieszonego, poprzez literalne wyliczenie przestępstw, jakie mogą być rozpatrywane w tych postępowaniach.</u>
<u xml:id="u-51.40" who="#PosełZofiaKalisz">Wysoki Sejmie! Komisje sejmowe, w imieniu których przemawiam, kierując się najwyższymi racjami państwa i troską o interesy społeczeństwa wnoszą o uchwalenie przez Wysoki Sejm projektu ustawy o stanie wyjątkowym (druk nr 373) wraz z poprawkami zawartymi w drukach sejmowych nr 381 i 381 A. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-51.41" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Eugenia Kempara.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełEugeniaKempara">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ostatnie burzliwe i trudne lata, obok swych rozlicznych implikacji były także sprawdzianem sprawności struktur organizacyjnych państwa oraz instrumentów prawnych jego obrony. Długie lata pokojowego rozwoju naszego kraju, a także osiągnięty z dużym trudem okres odprężenia międzynarodowego lat siedemdziesiątych odwracały uwagę Polaków od toczącej się nieprzerwanie i zaostrzającej się walki ideologicznej.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PosełEugeniaKempara">Imperializm, a zwłaszcza administracja Stanów Zjednoczonych uznały Polskę za dobre pole do walki z socjalizmem. Nie przebierano w metodach i nie żałowano na ten cel pieniędzy. Szerokim strumieniem płynęły do Polski środki finansowe i materialne oraz instrukcje dla organizującej się niemal jawnie opozycji. Przez okrągłą dobę rozgłośnie zachodnie sączyły w umysły Polaków nienawiść do socjalizmu i do Związku Radzieckiego. Kłamstwa i półprawdy zatruwały świadomość, zwłaszcza niedojrzałej politycznie młodzieży.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PosełEugeniaKempara">Słuszny protest społeczny przeciwko wypaczeniom socjalizmu został z całą bezwzględnością wykorzystany dla celów walki z naszym ustrojem. Nie ma potrzeby przypominania z tej trybuny stosowanych przez przeciwnika politycznego metod walki z władzą, dezorganizowania gospodarki, narastania chaosu i anarchii. My, posłowie, znaleźliśmy się przecież w samym środku tych wydarzeń. Próby porozumienia podejmowane przez partię nie odniosły skutku. Najwyższemu zagrożeniu uległy podstawowe interesy państwa i obywateli. Kiedy arogancja wroga dosięgła szczytu i zagroził on wprost wojną domową, sięgnięto do konstytucyjnego środka prawnego. Rada Państwa upoważniona przez Konstytucję do wprowadzenia stanu wojennego ze względu na bezpieczeństwo państwa, w obliczu jego zagrożenia, podjęła stosowną decyzję.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PosełEugeniaKempara">Rygory stanu wojennego okazały się skutecznym środkiem do przywrócenia ładu i porządku społecznego, zahamowały panoszącą się w okresie anarchii przestępczość, poprawiły poczucie osobistego bezpieczeństwa obywateli, umocniły dyscyplinę pracy. Rygory te nie były skierowane przeciwko odnowie socjalistycznej. Przeciwnie, to w tym trudnym okresie odradzał się niezależny ruch związkowy, to w tym okresie kładziono podwaliny pod głęboką reformę gospodarczą, to wtedy utrwalała się praktyka doradztwa społecznego i uczono się trudnej sztuki społecznej konsultacji. Żaden z rygorów stanu wojennego nie trwał dłużej niż wymagała tego potrzeba. Świadczy o tym dobitnie praktyka ich stopniowego znoszenia aż do zawieszenia stanu wojennego.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PosełEugeniaKempara">To prawda, że decyzja z 13 grudnia 1981 r. była Szokiem, bo w historii Polski Ludowej, mimo wielu kryzysów, nie było potrzeby korzystania z tego konstytucyjnego środka obrony bezpieczeństwa państwa. Że była to decyzja uzasadniona i konieczna, i że wojsko oraz organy bezpieczeństwa spełniły dobrze swe obowiązki wobec państwa i obywateli, zmuszeni są dziś przyznać nawet ludzie i ośrodki, których do przyjaciół socjalistycznej Polski zaliczyć nie można.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PosełEugeniaKempara">Obywatele Posłowie! Pozwoliłam sobie wrócić pamięcią do tamtych trudnych dni i do tamtych dyktowanych ostateczną potrzebą decyzji, bo projekt ustawy o stanie wyjątkowym jest po prostu wynikiem tamtych doświadczeń. Doświadczeń i mądrości, którą wtedy zdobyliśmy, a dziś wykorzystujemy do praktyki politycznej i praktyki tworzenia oraz stosowania prawa. To ogromny plus, obywatele posłowie, że założenia i regulacje tego projektu nie są dla nas wyłącznie teorią.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#PosełEugeniaKempara">W systemach prawnych wielu państw istnieją przepisy o stanie wyjątkowym. Wprowadza się je w życie w razie wewnętrznych zagrożeń państwa. Nasze przepisy konstytucyjne, acz wystarczające dla obrony ładu w państwie, nie były, zwłaszcza ze względu na określenie stanów szczególnych i źródeł zagrożeń bezpieczeństwa państwa, zbyt precyzyjne. Kierując się potrzebą jasnych sformułowań prawa, Wysoki Sejm przyjął w lipcu bieżącego roku nowy zapis art. 33 ust. 3 i 4 Konstytucji. Przewiduje on, przypominam, upoważnienie dla Rady Państwa, a w wypadkach niecierpiących zwłoki dla Przewodniczącego Rady Państwa — do wprowadzenia na czas oznaczony stanu wyjątkowego na części lub całym terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jeśli zagrożone zostało wewnętrzne bezpieczeństwo państwa lub w razie klęski żywiołowej.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#PosełEugeniaKempara">Warunki i skutki prawne oraz tryb wprowadzenia wszystkich trzech stanów szczególnych określonych w art. 33 Konstytucji mają określić ustawy. Przebieg prac nad wykonaniem tego obowiązku konstytucyjnego w odniesieniu do stanu wyjątkowego oraz główne regulacje projektu ustawy przedstawiła poseł sprawozdawca. Zwalnia mnie to od powtarzania tych kwestii. Pragnę zatrzymać się jedynie nad kilkoma problemami.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#PosełEugeniaKempara">Z systematyki przyjętej w projekcie wynika, że autorzy wysuwają na pierwszy plan rygory związane z wprowadzeniem stanu wyjątkowego na skutek klęski żywiołowej, przywiązują zatem dużą wagę do tej nowej regulacji i upatrują w niej skuteczny instrument ochrony życia i zdrowia ludzkiego oraz mienia w nie dających się przewidzieć groźnych sytuacjach. Dotychczas uprawnienia władz do nakładania na obywateli, instytucje, organizacje i jednostki gospodarcze świadczeń i obowiązków w razie klęsk żywiołowych wynikały z różnych aktów prawnych, głównie z dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r., wielokrotnie zresztą nowelizowanego. Doświadczenia ostatnich lat, a zwłaszcza tak zwana „zima stulecia”, powódź w Płocku czy na Żuławach wykazały, że dla zwalczania klęsk o tak znacznych rozmiarach i na tak znacznych obszarach niezbędne są skuteczniejsze środki, umożliwiające szerszy zakres świadczeń i możliwości współdziałania różnych instytucji i organizacji, w tym wojska, obrony cywilnej, Milicji Obywatelskiej, a także ograniczeń w ruchu i łączności powszechnej na rzecz szybkiej łączności na hasło „ratunek”. Aktualność wystąpienia klęsk żywiołowych przy obserwowanych ostatnio w świecie anomaliach pogodowych i rosnących wciąż zagrożeniach środowiska jest duża i państwo dysponować powinno niezbędnymi, skutecznymi środkami ich zwalczania.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#PosełEugeniaKempara">Określonym w ustawie względom wprowadzenia stanu wyjątkowego, o czym mówiła poseł sprawozdawca, odpowiadają stosowne rygory. Na podkreślenie zasługuje fakt, że większość z tych rygorów sformułowana jest fakultatywnie i wskazane w przepisach organy będą mogły je wprowadzać w przypadkach zaistnienia konkretnej potrzeby. Czyni to zadość wymogom gradacji świadczeń i obowiązków w zależności od konieczności zapewnienia niezbędnej ochrony interesów państwa i obywateli.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#PosełEugeniaKempara">Doświadczenia stanu wojennego skłoniły autorów projektu ustawy do wprowadzenia w rozdz. III nowej instytucji — profilaktycznych rozmów ostrzegawczych prowadzonych przez organy bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej z osobami, które wykazują przejawy demoralizacji, lub których dotychczasowe zachowanie wskazuje na możliwość naruszenia porządku prawnego. Rozmowami takimi w obecności rodziców lub opiekunów mogą być objęci nieletni od 14 roku życia. Nie muszę przypominać, bo znamy to z gorzkich doświadczeń, jak wielkie emocje towarzyszyły na przykład zajściom ulicznym. Psychozie tłumu poddawali się zwłaszcza ludzie młodzi i lekkomyślni. Prowodyrami zajść zaś były nierzadko osoby z marginesu społecznego, znane organom Milicji Obywatelskiej z lekceważącego stosunku do porządku prawnego. Rozmowa ostrzegawcza, uświadomienie konsekwencji zachowań może stać się dla wielu ludzi dostateczną przestrogą przed naruszaniem prawa. Rozmowa taka może też skłonić rodzinę do roztoczenia większej opieki nad nieletnimi i uchronić ich przed odpowiedzialnością za czyny skierowane przeciwko rygorom stanu wyjątkowego. Wypada przy tym powiedzieć, że wyspecjalizowane, wysoko wykwalifikowane służby resocjalizacyjne Milicji Obywatelskiej i dziś w ścisłej współpracy ze szkołą i sadami działają na rzecz zapobiegania demoralizacji dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#PosełEugeniaKempara">Wysoka Izbo! Mocą ustawy z 21 listopada bieżącego roku o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Komitet Obrony Kraju uzyskał nowe, ważne miejsce w strukturze państwa w sprawach jego obronności i bezpieczeństwa. Do zadań Komitetu należy m.in. sprawowanie funkcji administratora w sprawach bezpieczeństwa i obronności państwa w czasie obowiązywania stanu wyjątkowego. Projekt omawianej dziś ustawy w rozdz. IV te funkcje Komitetu Obrony Kraju konkretyzuje, wyposażając co m. in. w uprawnienie inicjowania, wprowadzania przez odpowiednie władze rygorów stanu wyjątkowego, ich łagodzenia i uchylania. Jednomyślność obywateli posłów przy uchwalaniu wspomnianej ustawy oraz powołani o na Przewodniczącego Komitetu Obrony Kraju gen. Wojciecha Jaruzelskiego jest dowodem zaufania Sejmu do prawidłowego, zgodnego z interesami państwa i społeczeństwa spełniania przez Komitet funkcji administratora w sprawach bezpieczeństwa i obronności państwa w okresie stanu wyjątkowego, przy zachowaniu kompetencji i odpowiedzialności organów władzy i administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#PosełEugeniaKempara">Obywatele Posłowie! Mamy dziś uchwalić ustawę na czas i wypadek ostatecznej potrzeby. Trudno przewidzieć nadejście i rozmiar klęski żywiołowej, wciąż jeszcze bezsilni jesteśmy wobec sił przyrody, ale wewnętrzne bezpieczeństwo państwa, spokój i ład społeczny, poszanowanie prawa i umacnianie socjalistycznej Polski zależy wyłącznie od nas, Polaków, od naszej dojrzałości politycznej, patriotyzmu, od umiejętności odparcia wrogich podszeptów i rozróżniania prawdziwych przyjaciół od fałszywych, od odpowiedzialności za losy ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#PosełEugeniaKempara">Żyjemy w skomplikowanej sytuacji międzynarodowej. Mimo protestów milionów ludzi imperializm amerykański przekształca nasz stary, gęsto zaludniony kontynent w wielka atomową zbrojownię. Celem instalowanych na Zachodzie rakiet jest również Polska, jest podniesiona z gruzów Warszawa, jest nasz cały naród.</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#PosełEugeniaKempara">Do coraz większej liczby Polaków dociera świadomość, że stabilna, spokojna, dźwigająca się z kryzysu i trudności Polska jest ważnym elementem stabilizacji i współpracy w Europie; że w obliczu totalnego zagrożenia nuklearną zagładą, powinniśmy zewrzeć własne szeregi i zacieśnić współpracę z państwami naszego sojuszu obronnego. Wróg nie skapitulował. Nie zrezygnował z Polski jako areny walki z socjalizmem. Na formy tej walki i na nasze własne słabości wskazują uchwały ostatnich posiedzeń plenarnych partii — mówił dziś o przejawach tej walki i zagrożeniach wewnętrznych kraju Minister Spraw Wewnętrznych. Czujność wobec tych zagrożeń nakłada na Sejm obowiązek uchwalenia norm prawnych służących skutecznej obronie wewnętrznego bezpieczeństwa państwa.</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#PosełEugeniaKempara">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, uznaje, że przedstawiony projekt ustawy wraz ze zgłoszonymi poprawkami sejmowych Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych takie zadanie spełnia i będzie głosować za jego przyjęciem. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Antoniego Wesołowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełAntoniWesołowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jak już stwierdziła poseł sprawozdawca, projektowana ustawa stanowi wykonanie dyspozycji art. 33 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, który stwierdza, że określenie warunków i skutków prawnych oraz trybu wprowadzenia stanu wyjątkowego następuje w urodzę ustawy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PosełAntoniWesołowski">Jak wiadomo, zgodnie z naszą Konstytucją stan wyjątkowy może być wprowadzony w dwóch sytuacjach, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PosełAntoniWesołowski">— w razie klęski żywiołowej, — jeżeli zagrożone zostało wewnętrzne bezpieczeństwo państwa.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#PosełAntoniWesołowski">Sytuacje uzasadniające wprowadzenie stanu wyjątkowego i wymagające zarazem podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli mogą występować na obszarze całego kraju, albo jedynie na terenie poszczególnych województw, a nawet miast i gmin. Z tego też względu wprowadzenie stanu wyjątkowego może nastąpić na całym lub na części terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#PosełAntoniWesołowski">Upoważnienie do wprowadzenia stanu wyjątkowego Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyznaje Radzie Państwa jako organowi kolegialnemu, a jedynie w wypadkach nie cierpiących zwłoki jednoosobowo — Przewodniczącemu Rady Państwa. Ponadto wymagane jest, aby wprowadzenie stanu wyjątkowego następowało na czas z góry określony.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#PosełAntoniWesołowski">Przedstawione powyżej odpowiednie postanowienia Konstytucji PRL rozwija i uszczegóławia projektowana ustawa o stanie wyjątkowym. Projektem tym po pierwszym czytaniu sejmowym zajęła się Komisja Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisja Prac Ustawodawczych, a wyłoniona podkomisja przedstawiła na ostatnim posiedzeniu obu komisji swoje propozycje zmian tego projektu. Toczyły się długie dyskusje, a w wyniku trzydziestu kilku poprawek mamy ostateczny projekt.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#PosełAntoniWesołowski">Jak wykazała w swoim dłuższym uzasadnieniu poseł sprawozdawca Zofia Kalisz, to projekt tej ustawy wypełnia lukę w naszym ustawodawstwie. Ustawy tego rodzaju istnieją i w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#PosełAntoniWesołowski">Obywatele Posłowie! W bieżącej kadencji naszego Sejmu mamy za sobą wiele historycznych decyzji, a w ich wyniku wiele ogromnych przemian. W największym więc skrócie i uproszczeniu warto przypomnieć, zwłaszcza o stworzeniu prawnych podstaw gruntownej reformy gospodarczej i jej wdrażaniu.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#PosełAntoniWesołowski">Urzeczywistnianiu zmian w funkcjonowaniu gospodarki sprzyjają nowe ustawy dotyczące rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Wieś i rolnictwo przyjęły to z wielką ulgą i życzliwością. Nie mniejsze znaczenie mają ustawy doskonalące instytucje polityczno-ustrojowe socjalistycznego państwa. Na czoło wysuwają się historyczne decyzje takie, jak powołanie Trybunału Stanu oraz Trybunału Konstytucyjnego, stworzenie politycznych i prawnych warunków do wznowienia działalności związkowej, sformułowanie na nowo zasad działania samorządu pracowniczego, ruchu spółdzielczego, samorządu rolniczego oraz decyzje w sprawie usprawnienia funkcjonowania administracji państwowej, urzędów centralnych, przywrócenie rangi i skuteczności kontroli.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#PosełAntoniWesołowski">Niezależnie od tych przemian instytucjonalnych odnotować można głębokie przemiany w praktyce sprawowania władzy. Działa ona dzisiaj przy otwartej kurtynie. Dotyczy to zarówno Rządu, jak i Sejmu, którego rola nieustannie rośnie. Rośnie też znaczenie konsultacji społecznych i zasięgania opinii środowiskowych.</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#PosełAntoniWesołowski">Można by tu przytaczać jeszcze długi katalog ustaw dotyczących kultury i oświaty, polityki socjalnej i zatrudnienia, zwalczania przejawów patologii społecznej i wielu innych dziedzin naszego życia.</u>
<u xml:id="u-55.11" who="#PosełAntoniWesołowski">Uchwalenie ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego ma ogromne znaczenie dla demokratyzacji życia społecznego i trudno ją wprost przecenić. Jeśli jej podstawowe postanowienia uda się wypełnić treścią społeczną będzie to oznaczało pełne upodmiotowienie społeczeństwa w procesie sprawowania władzy.</u>
<u xml:id="u-55.12" who="#PosełAntoniWesołowski">Obywatele Posłowie! Jest rzeczą słuszną sięgać do zmian w ustawie zasadniczej jak najrzadziej. Tym razem jednak krok taki dyktują przemiany życia społecznego i politycznego, jakie niesie burzliwy czas teraźniejszy. Między innymi uchwalona została zmiana art. 15 Konstytucji. Polega ona na zagwarantowaniu trwałości indywidualnych, rodzinnych gospodarstw rolnych. Umacnia to czynnik zaufania rolników do polityki państwa, a efekty tego objawiają się w zwiększeniu produkcji rolnej. Ten zapis w Konstytucji jest odpowiedzią na zgłaszane od dłuższego czasu postulaty wsi wyrażane przez wspólne gremia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-55.13" who="#PosełAntoniWesołowski">Wysoki Sejmie! Kolejna zmiana art. 33 Konstytucji dotyczy wprowadzenia pojęcia stanu wyjątkowego w przypadku wewnętrznego zagrożenia państwa. Zagrożeniu zewnętrznemu odpowiadać ma stan wojenny, albo stan wojny. Poprawka ta, jak już powiedziałem, uzupełnia przeoczenie twórców ustawy zasadniczej z 1952 r., skłania zresztą do tego ostatnia bolesna lekcja historii. Uregulowania tego rodzaju nie są niczym nie znanym w polskim ustawodawstwie i praktycznie obowiązują w większości państw.</u>
<u xml:id="u-55.14" who="#PosełAntoniWesołowski">Zamieszczone w projekcie ustawy rygory, jakie mogą być zastosowane w czasie obowiązywania stanu wyjątkowego, wprowadzonego ze względu na klęskę żywiołową, nie wyczerpują całokształtu skutków prawnych związanych ze zdarzeniami żywiołowymi, stanowiącymi faktyczną podstawę wprowadzenia tego stanu. W razie zaistnienia klęski żywiołowej będą bowiem znajdować zastosowanie również przepisy dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r. o świadczeniach w celu zwalczania klęsk żywiołowych, a zwłaszcza dotyczy to ochrony przeciwpożarowej, ochrony przed powodzią i zwalczania chorób zakaźnych. Przepisy te określają obowiązki i uprawnienia oraz sposób postępowania obywateli i właściwych organów w takiej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-55.15" who="#PosełAntoniWesołowski">Skutki prawne stanu wyjątkowego, wprowadzonego ze względu na zagrożenie wewnętrznego bezpieczeństwa państwa, są określone przede wszystkim przez rodzaj występującego tu zagrożenia, jakim jest poważne narażenie lub naruszenie spokoju, ładu i porządku publicznego, które wymaga podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli.</u>
<u xml:id="u-55.16" who="#PosełAntoniWesołowski">W imieniu Klubu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, którego jestem członkiem, pragnę stwierdzić, że Klub nasz głosować będzie za projektem tej ustawy, a ja osobiście jako wieloletni działacz ludowy i rad narodowych uważam, że projekt ustawy jest celowy i uzasadniony i głosować będę za jego uchwaleniem.</u>
<u xml:id="u-55.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Rudolfa Buchałę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełRudolfBuchała">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sejm VIII kadencji jest Sejmem tworzącym silne struktury państwowe poprzez system prawny cechujący się praworządnością i demokratyzmem. Oznacza to, że prawo musi być jednakowe dla wszystkich, musi obowiązywać tak władzę, jak i obywateli i musi zachowywać właściwą hierarchię w normach prawnych, to znaczy, że to co należy do Konstytucji powinno być określone w Konstytucji, a to co należy do norm niższego rzędu, powinno być regulowane przez tego typu normy. Sejm nasz zmierza również do tego, aby tworzyć możliwie precyzyjny system prawny, określający, jakie są prawa i jakie są obowiązki obywateli i władz oraz unikający luk w prawie. Są one niebezpieczne, ponieważ poprzez takie luki zakrada się do życia społecznego brak praworządności.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PosełRudolfBuchała">Wspomniany kierunek działania Sejmu jest zatem potrzebny i słuszny. Można jedynie wyrazić obawę, że czasami działamy zbyt szybko i podejmujemy zbyt wiele zadań naraz. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że często jest to wynikiem nacisków wynikających z potrzeb sytuacji społecznej. Przedstawiciele Koła Poselskiego Polskiego Związku Katolicko-Społecznego mówili już o tym z tej wysokiej trybuny. Jako przykłady szczególnie potrzebnych działań legislacyjnych Sejmu można wymienić te uzupełnienia i zmiany w Konstytucji, które umacniając praworządność i demokratyzm systemu prawnego, przyczyniają się do umocnienia struktur państwowych. Chodzi tu o takie działania legislacyjne, jak powołanie Trybunału Stanu, jak podporządkowanie Najwyższej Izby Kontroli Sejmowi, czy też przygotowywane powołanie Trybunału Konstytucyjnego, a w zakresie norm niższego rzędu takie, jak ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PosełRudolfBuchała">W kierunku wypełnienia luki w systemie prawnym, jaka ujawniła się w związku z wprowadzeniem stanu wojennego w grudniu 1981 r. zmierza również przedłożony nam projekt ustawy o stanie wyjątkowym. Jest to więc inicjatywa ustawodawcza potrzebna i słuszna, zgodna ze wspomnianym przed chwilą generalnym kierunkiem działania Sejmu VIII kadencji. Jest to inicjatywa ustawodawcza dlatego potrzebna, ponieważ doświadczenia blisko 40 lat Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uczą, iż mogą zaistnieć sytuacje wymagające wyjątkowej regulacji prawnej, a wówczas lepiej jest, jeśli regulacja taka jest z góry ustalona, bo może to wykluczyć lukę czy choćby niepewność prawną. Sama regulacja prawna dotycząca sytuacji wyjątkowych musi jednak opierać się — podobnie jak cały system prawny — na wspomnianych zasadach praworządności i demokratyzmu i na możliwie jak największej precyzji przepisów prawnych, choć oczywiście dostosowanych do wymogów wyjątkowej sytuacji, jaka podlega uregulowaniu.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#PosełRudolfBuchała">Na tle powyższych przesłanek Koło Poselskie PZKS nie kryje swoich wątpliwości w odniesieniu do brzmienia przedłożonego nam projektu ustawy o stanie wyjątkowym. Uważamy mianowicie, że koncepcja stanu wyjątkowego musi być konstytucyjną koncepcją tego stanu, to znaczy, że przesłanki jego wprowadzenia oraz jego skutki, w szczególności w odniesieniu do zawieszenia lub ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich, powinny być określone w samej Konstytucji. W ten sam sposób powinny być też określone ewentualne zmiany w strukturze i zasadniczych kompetencjach organów państwowych powodowane przez stan wyjątkowy, a nade wszystko powinna być zachowana konstytucyjna zwierzchność Sejmu nad administracją stanu wyjątkowego.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#PosełRudolfBuchała">Przy lekturze projektu ustawy o stanie wyjątkowym nasuwają się także wątpliwości natury szczegółowej. I tak — trudno przyjąć stosowanie wobec własnych obywateli rygorów stanu wyjątkowego ostrzejszych niż te, które zostały wykluczone w stosunku do ludności cywilnej obcego państwa w okresie wojny na podstawie Konwencji Genewskiej z 1949 r., ratyfikowanej przez Polską Rzeczpospolitą Ludową w roku 1956, a takie ostrzejsze traktowanie przewiduje projekt w niektórych przepisach, np. dotyczących internowania. Zastrzeżenia zresztą budzi przewidywanie internowania jako podstawowego środka wyjątkowego bez innych łagodniejszych, takich jak np. obowiązek meldowania się u właściwych władz, obowiązek opuszczenia danej miejscowości, albo przeciwnie — obowiązek przebywania w niej itp. Internowanie nie powinno też być stosowane wobec osób niepełnoletnich, niepełnosprawnych, lub kobiet w ciąży.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#PosełRudolfBuchała">W rozmowach ostrzegawczych z młodocianymi w wieku od 14 do 18 lat z kolei należy stosować środki wychowawcze, do których powołani są — poza rodzicami — szkoła, sądy dla nieletnich lub kuratorzy. Powinna tu być stosowana, również w okresie stanu wyjątkowego, ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich, nie tak dawno uchwalona przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#PosełRudolfBuchała">Pożądane jest także określenie minimalnego okresu czasu od opublikowania uchwał o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, po którego upływie obywatele mogliby być pociągani do odpowiedzialności. Muszą oni bowiem mieć okazję do zaznajomienia się z zaistniałą zmianą sytuacji prawnej. Są to tylko niektóre przykłady rozwiązań lub ich braku w projekcie ustawy o stanie wyjątkowym budzące wątpliwości. Są one jednak na tyle ważące, że muszą wpływać na stosunek naszego Koła do projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#PosełRudolfBuchała">Wobec zasygnalizowanych tu wątpliwości Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego nie będzie mogło udzielić poparcia projektowi ustawy o stanie wyjątkowym w jego obecnym brzmieniu przedłożonym Wysokiej Izbie. Podkreślamy natomiast jeszcze raz, że uznajemy za potrzebne ustawowe uregulowanie sytuacji wyjątkowych w życiu społeczeństwa. Uznajemy to tym bardziej, że właśnie sytuacje wyjątkowe, gdy życie nie rozwija się w normalnym trybie, wymagają regulacji prawnej, bo w sytuacji wyjątkowej luka lub niejasność w prawie mogą się okazać szczególnie szkodliwe. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Edwarda Wiśniewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełEdwardWiśniewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Występując w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego pragnę podkreślić, że projekt ustawy o stanie wyjątkowym, będący przedmiotem dzisiejszej debaty, stanowi realizację postanowień uchwalonych w lipcu bieżącego roku przez Sejm jako uzupełnień Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Celowe zatem jest nawiązanie do tych regulacji prawnych w ustawie zasadniczej, które wypełniły istniejącą lukę prawną i wyeliminowały prowadzenie sporów interpretacyjnych w tak ważnych i istotnych kwestiach.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PosełEdwardWiśniewski">Dotychczasowe doświadczenia, zwłaszcza ostatnich lat wykazały, że daleko idące zmiany w sytuacji społeczno-politycznej i gospodarczej kraju powodują konieczność pilnego uzupełnienia tego rodzaju luk i wypełniania nowymi regulacjami prawnymi, które uznać należy za niezbędne w całościowym systemie prawnym, określającym funkcjonowanie naszego państwa. Podkreślenia wymaga zwłaszcza waga i znaczenie rozgraniczenia dwóch pojęć zagrożeń państwa ze względu na okoliczności i terytorium powstania tych zagrożeń. Trzeba stwierdzić, że wyraźne rozgraniczenie przepisów regulujących zewnętrzne i wewnętrzne zagrożenie państwa stworzyło możliwości uregulowania prawnego całokształtu kwestii stanu wyjątkowego.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#PosełEdwardWiśniewski">Jak już wspomniała poseł sprawozdawca art. 33 ust. 4 Konstytucji stanowi, że określenie warunków i skutków prawnych oraz trybu wprowadzenia stanu wyjątkowego następuje w drodze ustawy. Ust. 3 tego artykułu Konstytucji ustala, że stan wyjątkowy może być wprowadzony w dwóch przypadkach, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po pierwsze — w razie klęski żywiołowej,</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po drugie — jeżeli zagrożone zostało wewnętrzne bezpieczeństwo państwa.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#PosełEdwardWiśniewski">Omawiane przepisy o stanie wyjątkowym stanowią o zabezpieczeniu ładu, spokoju i porządku wewnętrznego w naszym państwie. Stwarzają one gwarancje, że działalność i stabilność państwa będzie chroniona odpowiednimi środkami w razie ich zakłócenia lub naruszenia spokoju społecznego, a także w razie zagrożenia życia i mienia obywateli, jak na przykład w przypadku klęski żywiołowej.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#PosełEdwardWiśniewski">Okoliczności uzasadniające wprowadzenie stanu wyjątkowego i wymagające podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli mogą występować na obszarze całego kraju, albo tylko na terenie poszczególnych województw. Z tych też względów wprowadzenie stanu wyjątkowego może nastąpić na całym lub na części terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, przy czym należy starać się, aby rygory stanu wyjątkowego były możliwie najmniej uciążliwe dla ludności.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#PosełEdwardWiśniewski">Uprawnienia do wprowadzenia stanu wyjątkowego zgodnie z art. 33 ust. 3 przysługują Radzie Państwa, a jedynie w wypadkach nie cierpiących zwłoki Przewodniczącemu Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#PosełEdwardWiśniewski">Projekt ustawy reguluje całokształt problematyki prawnej związanej ze stanem wyjątkowym, a w szczególności normuje on:</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#PosełEdwardWiśniewski">— szczegółowe okoliczności oraz tryb wprowadzania i znoszenia stanu wyjątkowego, — rygory, jakie pociąga za sobą obowiązywanie stanu wyjątkowego oraz zakres ich stosowania, — zasady odpowiedzialności karnej za naruszenie rygorów stanu wyjątkowego oraz — sposób administrowania sprawami bezpieczeństwa i obronności państwa w czasie obowiązywania stanu wyjątkowego.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#PosełEdwardWiśniewski">Skutki prawne stanu wyjątkowego wprowadzonego ze względu na klęskę żywiołową, dostosowane są w tym przypadku do rodzaju zagrożenia i zapewniają należytą ochronę życia i zdrowia ludzkiego, mienia oraz funkcjonowania gospodarki narodowej, przy czym wspomnieć należy, iż mają tu zastosowanie także inne przepisy, dotyczące klęsk żywiołowych, określające obowiązki i uprawnienia oraz sposób postępowania obywateli i właściwych organów w takich sytuacjach.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#PosełEdwardWiśniewski">Jeżeli chodzi o skutki prawne stanu wyjątkowego, wprowadzanego ze względu na zagrożenie wewnętrznego bezpieczeństwa państwa, to należy tu wspomnieć przede wszystkim o rodzaju występującego zagrożenia, jakim jest poważne narażenie lub naruszenie spokoju, ładu i porządku publicznego, które wymaga podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli. Zagrożenie wewnętrznego bezpieczeństwa państwa wywiera z natury rzeczy negatywny wpływ na funkcjonowanie gospodarki narodowej. Stąd też eliminowanie tego zagrożenia może wymagać określonych działań, w zakresie zwiększenia dyscypliny społecznej, w odniesieniu zwłaszcza do takich sfer, które regulują stosunki pracy, działalność przedsiębiorstw państwowych i spółdzielni, samorządów pracowniczych oraz obrotu finansowego.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#PosełEdwardWiśniewski">Na uwagę zasługuje także fakt, iż poza stosowaniem represji karnej za niektóre naruszenia stanu wyjątkowego przewiduje się środki o charakterze wychowawczym, w stosunku do tych sprawców, którzy dobrowolnie odstępują od bezprawnych działań i nakłaniają do tego innych uczestników tych wykroczeń.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#PosełEdwardWiśniewski">Wysoki Sejmie! Omawiany projekt ustawy o stanie wyjątkowym reguluje niewątpliwie ważną dziedzinę życia dotyczącą funkcjonowania państwa. Regulacja ta nie ma charakteru doraźnego, lecz stanowi trwałe uregulowania sytuacji, które — jak wykazuje doświadczenie — mogą zdarzyć się w życiu naszego społeczeństwa. Jest to zatem potrzebna i konieczna regulacja. Myślę, że życzeniem i pragnieniem nie tylko naszego Klubu Poselskiego jest, aby ustawa ta nie musiała być nigdy stosowana, chociaż wiadomo na przykład, że klęski żywiołowe często nas jednak nawiedzają.</u>
<u xml:id="u-59.14" who="#PosełEdwardWiśniewski">Wysoki Sejmie! Wspomniałem już na wstępie, że projekt omawianej ustawy jest realizacją przepisów wyższego rzędu, jakimi są przepisy Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i że stanowi to wypełnienie luki istniejącej w naszym ustawodawstwie. Pragnę przy tej okazji, nawiązując do poprzedniego posiedzenia Sejmu i wyjaśnień skierowanych do obywateli posłów na temat zgodności uchwalanych ustaw z Konstytucją Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zwrócić się do Prezydium Sejmu i obywateli posłów z wnioskiem o przyspieszenie prac nad projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Myślę, że uchwalenie tej ustawy byłoby znacznym postępem w wypełnianiu luk istniejących jeszcze w naszym systemie prawnym, a do czego zobowiązuje nas odpowiedni zapis w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-59.15" who="#PosełEdwardWiśniewski">W zakończeniu pragnę stwierdzić, że Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego udziela poparcia dla projektu ustawy o stanie wyjątkowym, uznając ten projekt za ważną i niezbędną regulację prawną. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-59.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Mariana Żołnierczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! 20 lipca br. ustawą o zmianie Konstytucji Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej raczył uchwalić zmianę art. 33 ustawy zasadniczej, wprowadzając tym samym obok dotychczasowych pojęć „stan wojny” i „stan wojenny”, pojęcie nowe, odnoszące się do zagrożenia wewnętrznego bezpieczeństwa państwa lub klęski żywiołowej — pojęcie „stanu wyjątkowego”.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Z brzmienia art. 33 ust. 4 ustawy konstytucyjnej wynika między innymi, że warunki i skutki prawne oraz tryb wprowadzenia stanu wyjątkowego określa ustawa. Tak więc obowiązek uchwalenia przez Wysoki Sejm takiej ustawy wynika z Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Zabierając głos z tej trybuny chciałbym podzielić się osobistymi odczuciami, jakie zrodziły mi się w toku prac nad projektem ustawy o stanie wyjątkowym przedstawionym dzisiaj pod obrady Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o stanie wyjątkowym w moim odczuciu został sformułowany z należytą rozwagą i powściągliwością. Przyjęte w nim kryterium stanu wyjątkowego, to poważne zagrożenie podstawowych interesów państwa i jego obywateli w związku z zaistniałą klęską żywiołową lub działaniami wewnętrznymi, zagrożenie wymagające podjęcia i zastosowania szczególnych środków ochrony.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Te nadzwyczajne środki muszą więc dotyczyć zawieszenia lub czasowego ograniczenia określonych w Konstytucji PRL i w innych ustawach niektórych podstawowych praw obywateli. Środki te muszą wiązać się także z nałożeniem na obywateli i państwo oraz działające w nim jednostki organizacyjne, szczególnych obowiązków, z którymi wiąże się także szczególna odpowiedzialność. Wreszcie zapewnienie ochrony porządku publicznego, interesów państwa i jego obywateli należy do konstytucyjnych obowiązków Rządu. Musi więc na takie wyjątkowe sytuacje być on wyposażony w szczególne i wyjątkowe, prawem przypisane środki. Tych oczywistych prawd nie wolno nam tracić z pola widzenia.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Po to, aby nie powtarzać wywodów uzasadnienia projektu, przedstawionych przez posła sprawozdawcę, pragnę jedynie zwrócić uwagę na zasadnicze, moim zdaniem, elementy dyskutowanego aktu prawnego, na to, że przewidziane w nim rygory mogą, a nie koniecznie muszą być wprowadzane. Dowodzi to w sposób nie budzący wątpliwości, że celem projektowanej ustawy jest prawne stworzenie takich środków i instrumentów działań, które mogłyby być uruchamiane w warunkach absolutnej potrzeby i w granicach niezbędnych dla osiągnięcia celu, jakim jest zapewnienie ochrony podstawowych interesów państwa i jego obywateli, w warunkach zagrożenia klęską żywiołową lub bezpieczeństwa wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Miniony okres stanu wojennego wykazał, że nie można rozwiązywać nabrzmiałych konfliktów polityczno-społecznych jedynie środkami represji. Takim przekonaniem kierowała się konsekwentnie władza, o czym świadczą m. in. wytrwałe budowanie frontu porozumienia narodowego, podjęte reformy społeczno-gospodarcze, uruchomienie szerokiego procesu amnestyjnego. Pomni doświadczeń okresu stanu wojennego możemy sobie postawić pytanie — czy i w jakim stopniu dyskutowana ustawa uwzględnia te doświadczenia i wypływające z tego wnioski.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Uważny obserwator stwierdzi, że projektowana ustawa, przyjmując pewne postanowienia dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym, przyjmuje zgoła inną gradację środków służących ochronie interesów państwa i obywateli. W sposób wyraźny łagodzi rygory wynikające z czasowego zawieszenia lub ograniczenia praw obywateli. Przepisy dyskutowanej ustawy są bardziej elastyczne i funkcjonalne, umożliwiające podejmowanie decyzji odnoszących się zarówno do spraw całego kraju, jak też i jego części. Nie sposób nie dostrzec szeregu innych postanowień, których nie było w dekrecie o stanie wojennym, lub które w sposób bardziej spójny, całościowy są zawarte w dyskutowanej ustawie o stanie wyjątkowym. Postanowienia te dotyczą m.in. gwarancji praworządnego działania organów władzy w stosunku do wszystkich tych osób, które poddane zostaną rygorom stanu wyjątkowego, a zwłaszcza osób internowanych.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Wysoka Izbo! Po tych ogólnych spostrzeżeniach i odczuciach dotyczących ustawy o stanie wyjątkowym, pragnę kilka słów poświecić dwom zagadnieniom, szczególnie dyskutowanym na posiedzeniach komisji i tu obecnie, a mianowicie rozmowom ostrzegawczym oraz instytucji internowania.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Stworzona na mocy ustawy możliwość prowadzenia tzw. rozmów ostrzegawczych, z uwagi na to, że może dotyczyć także osób nieletnich, budzi zrozumiałe zainteresowanie, a równocześnie u niektórych obywateli posłów wywołuje niczym nie uzasadnione obawy.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Osobiście, w zapisie art. 14 dyskutowanej ustawy dopatruję się wyjątkowo humanitarnego podejścia ustawodawcy do tej części młodego pokolenia, która z reguły nie mając własnego rozeznania sytuacji ani interesu, niekiedy wbrew własnej woli ulega wpływom elementów destrukcyjnych, daje się wciągnąć w nielegalne, sprzeczne z prawem działanie. Przykładów tego rodzaju zachowań w ostatnich czasach mieliśmy aż nadto dużo. Dlatego też w sytuacji, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ze względu na dotychczasowe zachowanie się osoby, nie będzie ona przestrzegać porządku prawnego albo wykazuje objawy demoralizacji, przeprowadzenie z nią rozmowy ostrzegawczej może okazać się środkiem zbawiennym, chroniącym ją przed rzeczywistym, realnym naruszeniem prawa i wynikającą z tego tytułu odpowiedzialnością.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Dla mnie rola opiekuńczo-wychowawcza i prewencyjna takich rozmów nie budzi żadnych wątpliwości. Ustawodawca słusznie więc stawia zadania w tym zakresie organom spraw wewnętrznych, posiadającym zarówno pełne rozeznanie w sprawie, jak i dysponujących etatowymi i wyspecjalizowanymi służbami, w których zaangażowani specjaliści: pedagodzy, socjolodzy, psycholodzy, lekarze itp. dają gwarancję należytego zainteresowania daną osobą, jak i skuteczności stosowanych środków perswazyjnych.</u>
<u xml:id="u-61.12" who="#PosełMarianŻołnierczyk">W rozwiązaniu tego bardzo trudnego — ze społecznego punktu widzenia — problemu dopatrywać się należy dużej konsekwencji Wysokiej Izby, która w październiku 1982 r. uchwalając ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich, upoważniła organy Milicji Obywatelskiej do wykonania całego szeregu zadań związanych z przesłuchiwaniem nieletniego, umieszczeniem w milicyjnej izbie dziecka, zbieraniem i przeprowadzaniem dowodów postępowania.</u>
<u xml:id="u-61.13" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Wysoki Sejmie! Przekonywające są dla mnie wywody posła sprawozdawcy, dotyczące uregulowania w ustawie sprawy internowania. Stosowanie tego rodzaju środka zapobiegawczego w sytuacjach szczególnych ze względu na zagrożenie wewnętrznego bezpieczeństwa państwa w stosunku do osób, do których ze względu na dotychczasowe ich zachowanie się zachodzi uzasadnione podejrzenie, że pozostając na wolności nie będą przestrzegać porządku prawnego, albo będą prowadzić działalność zagrażającą interesom bezpieczeństwa państwa — jest moim zdaniem uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-61.14" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Obywatele Posłowie! Projekt omawianej ustawy był poddany wszechstronnej dyskusji i do ostatniej chwili nanoszone były poprawki, o czym mówiła poseł sprawozdawca. Jeszcze dziś obradowały komisje nad tekstem tego projektu. Świadczy to nie tylko o zaangażowaniu, ale i o odpowiedzialności za ostateczną redakcję tekstu.</u>
<u xml:id="u-61.15" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Na zakończenie pragnąłbym stwierdzić, iż życzeniem moim, podobnie jak i obywateli posłów jest, aby dyskutowana ustawa po jej uchwaleniu nigdy nie musiała być stosowana. Jednakże akt ten — jako swoiste narzędzie naprawy zła, przeciwdziałania wszelkim zagrożeniom godzącym w dobro narodu i państwa, musi być ustawą na miarę konstytucyjnego zapisu oraz społecznych oczekiwań. Moim zdaniem, dyskutowany projekt ustawy o stanie wyjątkowym w brzmieniu przedłożonym przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych w zupełności spełnia te warunki. Będę więc głosować za jego przyjęciem. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-61.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o stanie wyjątkowym wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto jest przeciw? 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? 10 posłów.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o stanie wyjątkowym.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o paszportach (druki nr 361 i 376).</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma sprawozdawca poseł Witold Gadomski.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełWitoldGadomski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Obowiązująca obecnie ustawa o paszportach, uchwalona w 1959 r., w swych zasadniczych postanowieniach zachowuje nadal aktualność, pozwala bowiem na prowadzenie polityki paszportowej, zgodnej z interesem państwa oraz z aspiracjami i oczekiwaniami obywateli.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#PosełWitoldGadomski">Do stwierdzenia takowego obligują nas takty zaświadczające, iż w ostatnich latach, w oparciu o normy wspomnianej ustawy, realizowana była polityka paszportowa konsekwentnie zmierzająca do ułatwienia i uproszczenia czynności niezbędnych do spełnienia przez obywatela przy uzyskaniu paszportu i wyjeździe za granicę. W ramach tej polityki wprowadzono m.in.:</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#PosełWitoldGadomski">— ruch bezwizowy z krajami socjalistycznymi, — podróże do 6 europejskich państw socjalistycznych w oparciu o wpisy do dowodów osobistych, — możliwości wyjazdu do państw kapitalistycznych na podstawie kont dewizowych i przydziałów dewiz na turystykę, — ruch bezwizowy z Austrią, Finlandią i Szwecją.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#PosełWitoldGadomski">Rezultatem takiej polityki było stworzenie warunków, zapewniających obywatelom możliwość wyjazdu za granicę.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#PosełWitoldGadomski">W końcu lat siedemdziesiątych wyjazdy do państw socjalistycznych, jak na przykład do NRD, Czechosłowacji, na Węgry stały się powszechnie dostępne, praktycznie niczym nie ograniczone. Tylko w roku 1980 do krajów socjalistycznych wyjechało 6 mln 158 tys. osób. Wyłącznie względy gospodarczo-walutowe powodowały globalne limitowanie środków przeznaczonych na ich realizację.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#PosełWitoldGadomski">Podobna tendencja, chociaż w nieco skromniejszej skali, występowała w wyjazdach do państw kapitalistycznych. I tak na przykład w 1970 r. do krajów kapitalistycznych wyjechało 121 tys. osób, a w niełatwym przecież dla Polski 1981 r. 1 mln 274 tys.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#PosełWitoldGadomski">Nie ulega zatem żadnej wątpliwości, że polityka paszportowa prowadzona przez nasze państwo była i jest polityką stopniowego znoszenia i ograniczania wymagań niezbędnych do spełnienia przez obywatela przy wyjeździe z kraju. Była to polityka otwarcia — przybliżenia świata — dla obywateli, pomimo że w miarę upływu czasu warunki zewnętrzne i wewnętrzne dla jej kontynuowania ulegały niekorzystnym zmianom.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#PosełWitoldGadomski">Ponadto podkreślić należy, iż władze w miarę swoich możliwości dążyły do zapewnienia obywatelowi w czasie pobytu za granicą właściwego traktowania, opieki konsularnej. I chociaż obecnie polityka ta nie jest ze zrozumiałych względów w pełni realizowana, to oczywistą sprawą jest, że zasługuje ona w swoich założeniach na generalną aprobatę i taką też zyskała w czasie posiedzenia sejmowych Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych. Jednakże w tym miejscu godzi się zauważyć, iż tak rozważna polityka paszportowa Rządu spotkała się w latach 1980–1983 z ostrą krytyczną oceną niektórych środowisk. Spośród kwestii regulowanych ustawą o paszportach krytyka w szczególności dotyczyła:</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#PosełWitoldGadomski">Po pierwsze — mało precyzyjnego określenia przyczyn odmowy wydania paszportu, zwłaszcza zaś tych ogólnie sformułowanych zapisów w ustawie, które pozostawiały organom wykonawczym stosunkowo rozległą swobodę interpretacji. Do zapisów wywołujących najwięcej wątpliwości należą „ważne względy państwowe” oraz „ważne względy społeczne”, użyte w ustawie jako przyczyny odmowy wydania paszportu.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#PosełWitoldGadomski">Po drugie — obowiązku składania, zwracania paszportu — po odbytej podróży — do właściwego organu. Wraz z tym zgłaszano postulat wprowadzenia zasady, iż obywatel powinien posiadać na stałe paszport we własnej kieszeni.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#PosełWitoldGadomski">Po trzecie — potrzeby elastycznego regulowania sytuacji prawnej statusu obywateli, którzy wyjechali za granicę i tam po prostu pozostali, odmawiając powrotu do kraju.</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#PosełWitoldGadomski">Po czwarte — rozszerzenia kontroli nad decyzjami o odmowie wydania paszportu. Chodzi tu o poddanie tych decyzji kontroli Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#PosełWitoldGadomski">Nadto zgłaszane były inne opinie i propozycje, których znaczna część wykraczała poza zakres problemów regulowanych przez ustawę o paszportach, jak na przykład dotyczące obywatelstwa itp. Wszystkie uwagi krytyczne, formułowane na ich tle opinie i postulaty co do kierunków zmian prawa paszportowego, były w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych przedmiotem wnikliwych analiz i studiów wspartych badaniami porównawczymi podobnego ustawodawstwa państw socjalistycznych, a nawet niektórych państw kapitalistycznych. Takie postępowanie świadczy o wadze, jaką Rząd. przywiązuje do całościowego uregulowania problematyki paszportowej zgodnie z inicjatywami i postulatami obywatelskimi oraz interesem państwa i racją stanu. Przedłożony zatem. Wysokiemu Sejmowi rządowy projekt nowelizacji ustawy o paszportach jest dziełem uwzględniającym wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania społeczno-polityczne i gospodarcze naszego państwa, w tym także w miarę możliwości i oczekiwania obywateli.</u>
<u xml:id="u-63.13" who="#PosełWitoldGadomski">Obywatele Posłowie! W ślad za uprzednio wspomnianą krytyką i formułowanymi kierunkami rozwiązań proponuje się dokonać istotnych zmian w treści art. 4 ust. 2 pkt 1–7. W przedłożonym Wysokiej Izbie projekcie wyeliminowane zostały bądź uszczegółowione pojęcia wzbudzające wątpliwości społeczne co do ich precyzji, a tym samym umożliwiające daleko idącą dowolność ich interpretacji przez organy wykonawcze.</u>
<u xml:id="u-63.14" who="#PosełWitoldGadomski">Podkreślić należy, że utrzymana została zasada fakultatywności odmowy wydania paszportu. Właściwy organ może odmówić wydania paszportu, ale nie ma obowiązku tego uczynić nawet wówczas, gdy zachodzą okoliczności dające podstawy do powzięcia takiej decyzji. A zatem uznać należy, iż decyzje o odmowie wydania paszportu podejmowane będą zgodnie z ustawą z uwzględnieniem warunków społeczno-politycznych i gospodarczych, istniejących w Polsce i kraju, do którego obywatel zamierza się udać. Jest to rozwiązanie głęboko humanitarne, potwierdzające, iż władza ludowa nastawiona jest na prowadzenie długofalowej polityki rozwijania wszechstronnych kontaktów obywateli z zagranicą, ale wówczas, gdy zaistnieją ku temu sprzyjające warunki polityczne i materialne.</u>
<u xml:id="u-63.15" who="#PosełWitoldGadomski">Projekt ściśle precyzuje, w jakich okolicznościach właściwy organ może odmówić wydania paszportu. W projekcie okoliczności te wymienione są w art. 4 ust. 2 pkt 1–7 i występują wówczas, gdy:</u>
<u xml:id="u-63.16" who="#PosełWitoldGadomski">1. Przeciwko osobie ubiegającej się o paszport toczy się postępowanie przygotowawcze, sądowe lub wykonawcze w sprawie karnej, o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub w sprawie karnej skarbowej, a w razie warunkowego umorzenia postępowania, gdy nie upłynęły jeszcze 3 miesiące od zakończenia okresu próby.</u>
<u xml:id="u-63.17" who="#PosełWitoldGadomski">2. Przeciwko wydaniu paszportu przemawia wzgląd na bezpieczeństwo państwa, obronność, ochronę tajemnicy państwowej, albo gdy mogłoby to narazić gospodarkę narodową na znaczne straty lub spowodować poważne zakłócenia w jej funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-63.18" who="#PosełWitoldGadomski">3. Odmowa wydania paszportu może nastąpić ze względu na konieczność zapewnienia osobie pozostającej pod opieką ubiegającego się o paszport osobistej opieki lub środków utrzymania; gdy brak jest zapewnienia pokrycia kosztów pobytu za granicą lub w razie niemożliwości zapewnienia osobie ubiegającej się o paszport ochrony prawnej i opieki w państwie, do którego zamierza wyjechać.</u>
<u xml:id="u-63.19" who="#PosełWitoldGadomski">4. Osoba ubiegająca się o paszport nie dopełniła wobec państwa, jednostki gospodarki uspołecznionej lub osoby fizycznej obowiązku wynikającego z ustawy lub orzeczonego przez sąd albo inny właściwy organ państwowy.</u>
<u xml:id="u-63.20" who="#PosełWitoldGadomski">5. Swoim zachowaniem za granicą naraziła na szkodę interesy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-63.21" who="#PosełWitoldGadomski">6. W czasie pobytu za granicą naraziła na szkodę dobre imię kraju, a od tego zdarzenia nie upłynęły 2 lata.</u>
<u xml:id="u-63.22" who="#PosełWitoldGadomski">7. Wreszcie podstawą odmowy może być naruszenie art. 8 ust. 4 ustawy, tj. gdy paszport nie jest wykorzystywany zgodnie z celem, dla którego został wydany lub osoba popełniła więcej niż jeden raz wykroczenia określone w art. 23 lub 24 tejże ustawy, to jest gdy nie złożyła w terminie 14 dni paszportu, względnie zagubiła dokument i nie powiadomiła o tym właściwego organu.</u>
<u xml:id="u-63.23" who="#PosełWitoldGadomski">Oto, obywatele posłowie, okoliczności, które w świetle projektu mogą być podstawą odmowy wydania paszportu. Ich daleko posunięta precyzyjność wyklucza swobodę interpretacji. Zapisy tego artykułu wychodzą zatem naprzeciw krytyce, jaka w tej kwestii była formułowana.</u>
<u xml:id="u-63.24" who="#PosełWitoldGadomski">Podkreślić należy, iż w przedłożonym brzmieniu są one zgodne z Paktami Praw Człowieka, uchwalonymi przez ONZ 16 grudnia 1966 r. W swoich rozwiązaniach projekt nie korzysta ze wszystkich możliwości ograniczenia swobody wyjazdu obywateli za granicę, które wymienione są w art. 12 pkt 3 wspomnianych Paktów. M.in. nie wprowadza się możliwości odmowy wydania paszportu ze względu na ochronę porządku publicznego, zdrowia lub moralności publicznej. Wśród proponowanych zmian podkreślić należy znaczenie zasady obligującej organy paszportowe do faktycznego, a nie tylko prawnego — jak dotychczas — uzasadniania każdej odmowy wydania paszportu, z wyjątkiem decyzji podjętych z przyczyn określonych w art. 4 ust. 2 pkt 2. Wprowadzenie tej zasady powinno walnie przyczynić się do ograniczenia wątpliwości obywateli co do słuszności podjętej decyzji.</u>
<u xml:id="u-63.25" who="#PosełWitoldGadomski">Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społecznym proponuje się następujące brzmienie art. 23 ust. 4: „Minister Spraw Wewnętrznych lub upoważnione przez niego organy mogą zwolnić posiadaczy paszportów od obowiązku złożenia tych dokumentów w organach właściwych w sprawach paszportowych”. W związku z tym zapisem podkreślić należy zapowiedź zwolnienia już z dniem 1 stycznia 1984 r. od obowiązku każdorazowego zwrotu paszportu tych obywateli, którzy je posiadają z ważnością do europejskich państw socjalistycznych, nadto podejmowane będą decyzje zwalniające w trybie indywidualnym, na przykład obywateli często przekraczających granice do krajów kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-63.26" who="#PosełWitoldGadomski">W miarę możliwości krąg posiadaczy paszportów, którzy będą zwolnieni od obowiązku ich zwrotu, będzie się sukcesywnie poszerzał. Zauważyć jednak należy, iż obecnie obowiązek zwrotu paszportu po powrocie z zagranicy spełnia ważkie znaczenie w prawidłowej realizacji prawa, na przykład przy wypłatach rent i emerytur, udzielaniu różnych informacji dla instytucji państwowych, dopełnianiu obowiązków wobec państwa itp. Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, w miarę technizacji procesu przekazywania informacji, można bodzie w przyszłości całkowicie znieść obowiązek zwrotu paszportów. Obecnie, tylko ze względu na skromne zasoby środków technicznych, zasady tej nie można zastosować powszechnie. To stanowisko resortu, sądzę, uznać należy za właściwe.</u>
<u xml:id="u-63.27" who="#PosełWitoldGadomski">Przedmiotem kontrowersji i emocjonalnych dyskusji stała się sprawa poddania decyzji o odmowie wydania paszportu kontroli Naczelnego Sądu Administracyjnego. Na posiedzeniu Komisji zwyciężył pogląd, iż bezwzględnie spod kontroli Naczelnego Sądu Administracyjnego powinny być wyłączone decyzje podjęte w oparciu o art. 4 ust. 2 pkt 2 i 5, a więc te, które powzięte są ze względu na bezpieczeństwo państwa, obronność, ochronę tajemnicy państwowej, albo gdy mogłoby to narazić gospodarkę narodową na znaczne straty lub spowodować poważne zakłócenia w jej funkcjonowaniu oraz jeśli osoba swoim zachowaniem za granicą naraziła na szkodę interesy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Ich włączenie pod kontrolę NSA świadomie narażałoby sprawy o najwyższej doniosłości dla naszego państwa i narodu, na poważne niebezpieczeństwo ujawnienia, rozszyfrowania przez przeciwników socjalizmu w kraju i za granicą.</u>
<u xml:id="u-63.28" who="#PosełWitoldGadomski">Nikt na posiedzeniu Komisji, w tym także przedstawiciele Rządu, nie kwestionowali możliwości poddania pod kontrolę Naczelnego Sądu Administracyjnego decyzji odmawiających wydania paszportu, podjętych w oparciu o pozostałe okoliczności wymienione w art. 4 ust. 2. Różnice zdań dotyczyły ewentualnego terminu wprowadzenia tej kontroli. Alternatywa brzmiała: czy wprowadzić kontrolę już obecnie, czy odłożyć powzięcie decyzji na dalszą przyszłość do momentu, kiedy będą istniały ku temu bardziej sprzyjające warunki polityczne zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.</u>
<u xml:id="u-63.29" who="#PosełWitoldGadomski">Posłowie, członkowie Komisji, uznali za zasadną argumentację, że obywatel ma prawo do zaskarżania odmownych decyzji w sprawach paszportowych wydanych przez wojewódzkie urzędy spraw wewnętrznych do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które rozpatruje wnikliwie wszystkie odwołania z uwzględnieniem wszelkich przytoczonych okoliczności.</u>
<u xml:id="u-63.30" who="#PosełWitoldGadomski">Dodatkowym, obok nadzoru instancyjnego, czynnikiem gwarantującym prawidłowość postępowania paszportowego jest funkcjonujący w Polsce system skarg i wniosków, w tym również system skarg i wniosków resortu nadzorowany bezpośrednio przez gabinet Ministra Spraw Wewnętrznych. Zawarta w projekcie nowelizacji konkretyzacja przyczyn mogących stanowić podstawę odmowy wydania paszportu, w połączeniu z zasadą faktycznego pisemnego uzasadnienia decyzji odmownych wraz z wymienioną uprzednio kontrolą resortową, powinna stanowić skuteczną ochronę interesów obywateli w sprawach paszportowych.</u>
<u xml:id="u-63.31" who="#PosełWitoldGadomski">Pamiętać przy tym należy, iż kontrola decyzji administracyjnych dokonywana przez Naczelny Sąd Administracyjny ma ograniczony zakres, bowiem zgodnie z art. 196 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego decyzja organu administracji państwowej może być zaskarżona do Naczelnego Sądu Administracyjnego z powodu jej niezgodności z prawem. Oznacza to, że zakładając nawet właściwość NSA w sprawach niektórych decyzji paszportowych, sąd będzie wypowiadać się tylko co do podstawy prawnej, formalnych wymogów decyzji i prawidłowości trybu postępowania. Zatem, kontrolą jego nie będzie objęta merytoryczna istota decyzji, to jest faktyczna zasadność odmowy wydania paszportu.</u>
<u xml:id="u-63.32" who="#PosełWitoldGadomski">Fakt realizowania polityki paszportowej, zapewniającej powszechną dostępność podróżowania za granicę, jest najbardziej demokratycznym, a zarazem praworządnym rozwiązaniem, jakie Polska może zapewnić swoim obywatelom. Fakultatywne, a nie obligatoryjne określenie okoliczności umożliwiających obmowę wydania paszportu, potwierdza dążenie władz do kontynuowania tej polityki. Dodać wreszcie należy, iż wprowadzenie kontroli NSA wymagałoby nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, a także znacznego zwiększenia bazy materialnej i kadrowej sądownictwa administracyjnego, w tym i służb paszportowych.</u>
<u xml:id="u-63.33" who="#PosełWitoldGadomski">Oto okoliczności, które odnoszą się wprost do omawianej kwestii, które spowodowały, iż Komisje zdecydowaną większością głosów poparły stanowisko zawarte w projekcie rządowym. Ale są jeszcze inne okoliczności, zjawiska o ogólniejszym charakterze, nad którymi przy rozpatrywaniu problematyki uruchamiania jakichkolwiek kontroli trudno przejść do porządku dziennego, trudno ich nie zauważyć.</u>
<u xml:id="u-63.34" who="#PosełWitoldGadomski">Jak wiadomo w naszym państwie funkcjonuje bardzo bogaty system kontroli wszystkich bez wyjątków obszarów naszego życia, ogniw władzy i administracji. Sprawa jednak w tym, ze system ten funkcjonuje mało skutecznie, mało efektywnie, a poprzez swoje działania staje się niekiedy uciążliwy. Niech tezę tę zilustruje następujące, nie odosobnione zdarzenie.</u>
<u xml:id="u-63.35" who="#PosełWitoldGadomski">Według informacji ze spotkania poselskiego w okręgu wyborczym w Kielcach w tamtejszym szpitalu wojewódzkim, w ciągu 1982 r. było 12 kontroli pracujących przez 103 dni. Kontrole dokonywały wglądu w różne dziedziny funkcjonowania szpitala, ale żadna z nich, według opinii lekarzy, nie zajmowała się tym, jak się leczy pacjenta. Nie może nas zatem dziwić, iż wśród obywateli powstają opinie dalekie od tych, które chcielibyśmy słyszeć. Wraz z tym widoczne są obszary, dla kontroli których powołane są odpowiednie służby, które zwyczajnie i po prostu nie realizują należycie swoich zadań.</u>
<u xml:id="u-63.36" who="#PosełWitoldGadomski">Jednym z elementów tego systemu jest kontrola NSA. W warunkach socjalistycznej Polski jest to, jak wiadomo, instytucja o niezbyt odległym rodowodzie czasowym. Stosunek do niej obywateli jest nie tyle sentymentalny, co pragmatyczny. Na 12 milionów decyzji administracyjnych wydanych w 1982 r., z których znaczna część nie tylko może, ale i powinna być przedmiotem zaskarżania do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jak świadczy o tym działalność terenowych wojskowych grup operacyjnych czy prokuratorskiej kontroli przestrzegania prawa trafia do niego jedynie około 10 tys. spraw, a tylko nieco ponad 1500 jest przedmiotem rozprawy w tym sądzie. W tym miejscu dodać należy, że równolegle do terenowych organów administracji wpłynęło około 59 tys. skarg. Jednocześnie na przykład do wszystkich instancji partii w roku 1982 w formie listów, skarg i bezpośrednich interwencji zwróciło się 412 044 obywateli, z tego 110 tys. w formie pisemnej.</u>
<u xml:id="u-63.37" who="#PosełWitoldGadomski">Dominująca część interweniowała w sprawach, które mogłyby być przedmiotem zaskarżania właśnie do wspomnianego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wedle badań prowadzonych w bieżącym roku, jedna trzecia interwencji, wpływających do Komitetów partii, jest załatwiana pozytywnie. Dlaczego zatem znaczna część obywateli wybiera drogę interwencyjno-skargową do instancji partii, wojewodów, naczelników, a nie odwołuje się w swoich sprawach do Naczelnego Sądu Administracyjnego?</u>
<u xml:id="u-63.38" who="#PosełWitoldGadomski">Czy w świetle tych fragmentarycznych z konieczności argumentów, a także materiałów prezentowanych przez sejmową Komisję Skarg i Wniosków, które są obywatelom posłom dostępne, można formułować tezę, tak jak to się niekiedy czyni, iż „poddanie lub nie decyzji administracyjnych np. paszportowych — kontroli sądownictwa administracyjnego oznacza opowiadanie się za umacnianiem praworządności lub przeciw niej, jest owym condicio sine qua non praworządności”.</u>
<u xml:id="u-63.39" who="#PosełWitoldGadomski">Problem przecież nie wygląda tak, iż kto za poddaniem nowych dziedzin funkcjonowania administracji kontroli NSA, ten za praworządnością, kto przeciw temu poddaniu, ten przeciw praworządności. Sądownictwo administracyjne w naszym systemie państwowym nie jest, bo być nie mogło, „miarą praworządności” ani synonimem „podlegania kontroli”. Dzieje się tak dlatego, ponieważ na gwarancje prawno-instytucjonalnej praworządności socjalistycznej składa się całokształt funkcjonowania aparatu państwa wraz z całokształtem przepisów prawnych zapewniających zgodne z prawem działanie wszystkich adresatów norm, to jest władzy i obywatela.</u>
<u xml:id="u-63.40" who="#PosełWitoldGadomski">Wśród gwarancji prawno-instytucjonalnych poczesne miejsce odgrywa system kontroli, w tym i kontroli administracji, którego NSA jest tylko jednym z elementów tak ważnych, jak wszystkie jego pozostałe części. To jest kontrola sejmowa i kontrola wykonywana przez Radę Państwa, kontrola społeczna, resortowa, instancyjna, kontrola Najwyższej Izby Kontroli i jej organów terenowych, kontrola prokuratorska.</u>
<u xml:id="u-63.41" who="#PosełWitoldGadomski">Rozważania w tej kwestii uważam za stosowne zamknąć wnioskiem kierowanym do Rządu o potrzebie podjęcia prac nad ustawą o systemie kontroli w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i wnioskiem kierowanym do Prezydium Sejmu o przygotowanie debaty sejmowej w tej sprawie. Jest to niezbędne dla uporządkowania wielu spraw z tego obszaru. Debata jest potrzebna również dlatego, aby problematyka kontroli przestała być przedmiotem polityczno-ustrojowych ekscytacji.</u>
<u xml:id="u-63.42" who="#PosełWitoldGadomski">Obywatele Posłowie! Jest jeszcze jeden problem, który w nowelizowanej ustawie nie został uwzględniony. Problemem tym jest sprawa obywateli naszego państwa wyjeżdżających za granicę na pobyt okresowy i odmawiających powrotu do kraju. Ich sytuacja formalnoprawna jest z reguły dość skomplikowana. Kwestia wyjazdu naszych obywateli na pobyt stały za granicę jest — jak wiadomo — w naszym prawodawstwie przejrzyście uregulowana. Natomiast ci obywatele, którzy wyjeżdżają na pobyt tymczasowy, a pozostają na stałe, na ogół, niestety, naruszają polskie przepisy obowiązujące w tej sprawie, a także niekiedy i elementarne zasady współżycia.</u>
<u xml:id="u-63.43" who="#PosełWitoldGadomski">Jaki zatem powinien być stosunek naszego państwa do tej grupy obywateli? Na jakich zasadach powinien być regulowany ich status formalnoprawny? Kwestię tę aktualnie regulują wytyczne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zalecają one placówkom konsularnym udzielanie tym, którzy się zgłoszą, zgody na przedłużenie pobytu za granicą. W zasadzie po pewnym okresie karencyjnym, nie dłuższym niż pięć lat od pozostania na Zachodzie, każdemu, kto się zwróci, wydawany jest paszport konsularny, o ile oczywiście zechce spełnić wymogi analogiczne, jak przy wyjeździe z kraju na pobyt stały. Nie dotyczy to prowadzących antypolską działalność. Członkom rodziny, będącym w kraju, umożliwia się połączenie, to jest wyjazd po dwu latach od momentu pozostania na Zachodzie.</u>
<u xml:id="u-63.44" who="#PosełWitoldGadomski">Nasze organy konsularne wykazują zatem wiele dobrej woli i troski o to, by nikt spośród tych, którzy pozostali na Zachodzie nie poczuł się odtrącony lub skrzywdzony, stawiają sobie za cel zapewnienie tym osobom skutecznej pomocy i opieki konsularnej, ułatwienie ewentualnego powrotu do kraju.</u>
<u xml:id="u-63.45" who="#PosełWitoldGadomski">Nikt za fakt pozostania za granicą, jeśli nie prowadził działalności na szkodę interesów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, nie został w ostatnich latach ukarany. Nie blokowano też nigdy możliwości powrotu do kraju. To postępowanie władz komisje przyjęły do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-63.46" who="#PosełWitoldGadomski">Godzi się podkreślić, że ci obywatele, którzy zgodnie z prawem opuścili Polskę, wyjechali z niej, korzystają w majestacie prawa z wszelkich udogodnień, jakie władza ludowa stosuje wobec środowisk polonijnych dla utrwalenia ich związków z krajem ojczystym.</u>
<u xml:id="u-63.47" who="#PosełWitoldGadomski">Przedkładając Wysokiej Izbie niniejsze uwagi, wnoszę, w imieniu i z upoważnienia Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych o uchwalenie noweli do ustawy o paszportach (druk nr 361) wraz z poprawkami zawartymi w druku nr 376. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-63.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Wita Drapicha.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PosełWitDrapich">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa o paszportach z dnia 17 czerwca 1959 r. stworzyła podstawy prawne do ukierunkowania długofalowej polityki paszportowej, która w połączeniu z innymi działaniami tworzącymi materialne warunki realizacji dała w rezultacie znaczny rozwój wyjazdów zagranicznych, przeważnie turystycznych, naszych obywateli. Polityka ta zainicjowana przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą w znacznym stopniu odpowiadała i odpowiada nadal interesom, aspiracjom, dążeniom obywateli, wiążąc je równocześnie z potrzebą zabezpieczenia ważnych interesów społecznych i bezpieczeństwa państwa. Mimo trudności, mimo zaostrzeń sytuacji międzynarodowej i mimo fluktuacji wywołanych tymi zaostrzeniami w ostatnich latach, działaniem nie sprzyjających warunków i czynników zewnętrznych i wewnętrznych, zachowuje ona nadal swój generalny kierunek.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PosełWitDrapich">Obowiązująca ustawa pozwala bowiem na elastyczne prowadzenie polityki paszportowej dostosowanej do aktualnych potrzeb państwa oraz sytuacji w kraju i na świecie. W rezultacie w latach 1971–1981 uzyskało możliwość wyjazdu za granicę 88,5 mln osób, z czego 5,5 mln do krajów kapitalistycznych. Dane wskazują, że w ostatnim dziesięcioleciu liczba obywateli polskich wyjeżdżających tylko do krajów kapitalistycznych wzrosła dziesięciokrotnie. Wzrost wyjazdów do krajów socjalistycznych był jeszcze wyższy. Było to jedno z najbardziej dynamicznych zjawisk w ostatnim dziesięcioleciu. Stworzyło ono nową skalę tego zjawiska — i to skalę masową. Powstały oczywiście problemy ekonomiczne, społeczne, kulturalne i polityczne — zarówno pozytywne, jak i negatywne. Wymagają one badań i studiów nad ich właściwym rozwiązywaniem. Proces ten przyniósł także ogromne doświadczenia z praktyki realizacji polityki paszportowej, z których wnioski obecnie właśnie wyciągamy.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PosełWitDrapich">Słuszne jest przedłożenie pod obrady Wysokiego Sejmu projektu nowelizacji ustawy, gdyż podstawowe jej regulacje sprawdziły się już w praktyce. Proponowane zmiany dotyczą tych obszarów, na których szczególnie koncentrowała się słuszna krytyka społeczna, wprowadzając tam postępowe i realistyczne rozwiązania. Przede wszystkim są to zmiany dotyczące podawania przyczyn odmowy wydania paszportu poprzez w miarę szczegółowe i konkretne ich wyliczenia. Dotychczasowe sformułowania bardzo zwięzłe i zbyt ogólnikowe nasuwały w odczuciu społecznym najwięcej wątpliwości, a jednocześnie dawały pracownikom organów paszportowych zbyt dużą swobodę decyzji i mogły prowadzić niejednokrotnie do podejmowania niesłusznych decyzji odmownych.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#PosełWitDrapich">Rozwinięcie, konkretyzacja przyczyn odmowy wydania paszportu przybliży obywatelom te sprawy, ułatwi ich zrozumienie, a jednocześnie ograniczy swobodne decydowanie organów paszportowych, zapobiegnie nadużywaniu tej swobody, a także — co jest ważne — zmniejszy towarzyszące tym sprawom emocje.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#PosełWitDrapich">Na szczególne podkreślenie zasługuje zmiana polegająca na wprowadzeniu obowiązku uzasadniania przez organy paszportowe wszystkich decyzji odmownych. Wyjątek stanowi tylko ta część decyzji, o których obszernie mówił poseł sprawozdawca. Wyjątek ten dotyczy bezpieczeństwa interesów państwa, bezpieczeństwa stanu obronności, tajemnicy państwowej. Są to wyjątki oczywiście uzasadnione i zrozumiałe. Wprowadzenie obowiązku uzasadniania decyzji odmownej w sprawach paszportowych to sprawa o doniosłym znaczeniu dla postępowania w sprawach paszportowych.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#PosełWitDrapich">Zgodnie z dotychczasowym stanem prawnym obywatel otrzymywał decyzję odmowną, w której jako przyczyna odmowy figurowało zdanie: artykuł taki i taki, punkt taki i taki. Zapoznanie się z treścią podanego przepisu nic obywatelom nie wyjaśniało. Nietrudno sobie wyobrazić, jakie przypuszczenia, domysły nurtują obywatela, który nie mając sobie nic do zarzucenia czuje się skrzywdzony decyzją odmowną.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#PosełWitDrapich">Po wejściu w życie nowelizacji ustawy o paszportach w decyzji odmownej obywatel będzie miał oprócz przepisu ustawy również podane, zapewne w sposób prosty i zrozumiały, okoliczności, które organ paszportowy przyjął za podstawę odmowy wydania paszportu. O ile zatem łatwiej będzie w takiej sytuacji obywatelom, którzy nie zgadzają się z taką decyzją, przygotować chociażby odwołanie i przedstawić argumenty przeciwne.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#PosełWitDrapich">Cenną zmianą, umacniającą zasadę powszechności paszportów jest upoważnienie dla Ministra Spraw Wewnętrznych do zwalniania posiadaczy paszportów od obowiązku złożenia ich po powrocie z zagranicy w organach paszportowych. Jak wiadomo — mówił o tym poseł sprawozdawca — z dniem 1 stycznia 1984 r. mają być zwolnieni z tego obowiązku posiadacze paszportów do krajów socjalistycznych, a w dalszej perspektywie do innych krajów.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#PosełWitDrapich">Prawo obywatela do otrzymania paszportu, dokumentu, na podstawie którego może udać się za granicę i powrócić do kraju, podlega stosownym ograniczeniom ze względu na interes państwa i inne względy dla wspólnego dobra narodu. Takie ograniczenia przewidują wszystkie podobne ustawodawstwa innych krajów. Pozwolę sobie tu zacytować fragment zapisu z art. 12 ust. 3 ratyfikowanego przez Polskę w 1977 r., Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, a dotyczącego prawa opuszczania własnego kraju: „…wymienione prawa nie mogą podlegać żadnym ograniczeniom z wyjątkiem tych, które są przewidziane przez ustawę, są konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwowego, porządku publicznego, zdrowia lub moralności publicznej, albo praw i wolności innych…”.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#PosełWitDrapich">Nasza ustawa o paszportach wraz z przedłożonymi dziś Wysokiej Izbie do rozpatrzenia projektami zmian jest zgodna z konwencją i nawet jej nie wyczerpuje. Projektowana ustawa starannie wyważa ograniczenia, jakim podlegać może prawo obywatela do paszportu. W praktyce dotyczą one niewielkiego kręgu obywateli. Decyzje odmowne bowiem stanowią kilka procent decyzji paszportowych. W połączeniu z wprowadzeniem obowiązku uzasadniania decyzji odmownej oraz możliwością odwołania się od niej, stanowi to istotną gwarancję prawidłowego działania organów paszportowych i poszanowania praw obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#PosełWitDrapich">Nie można zapominać, że prawo do paszportu połączone jest z obowiązkiem określonego zachowania się za granicą. Przytłaczająca większość obywateli Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zachowuje się za granicą normalnie, to znaczy godnie, i to z wewnętrznej potrzeby, a me tylko z obowiązku. Są jednak i tacy, którzy swą postawą i zachowaniem przynoszą sobie i nam wszystkim ujmę, a także szkodę socjalistycznemu państwu. W interesie więc całego społeczeństwa jest, aby osoby, które swych obywatelskich obowiązków nie dopełniły, korzystały z tego prawa w ograniczonym zakresie.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#PosełWitDrapich">Wysoki Sejmie! W dyskusjach, które toczyły się wokół zmian w ustawie paszportowej wysuwano różne koncepcje i propozycje. Wiele z nich zawiera myśli godne dalszych opracowań. Komisje sejmowe miały trudne zadanie dokonania właściwego wyboru tego co jest racjonalne, postępowe i realne do wykonania natychmiast, w aktualnych warunkach. Wśród wielu propozycji rozważano sprawę poddania decyzji paszportowych kontroli sądu administracyjnego. Jest to problem poważny i skomplikowany. Naczelny Sąd Administracyjny, powołany ustawą sejmową do badania i orzekania legalności decyzji administracyjnej, nie orzeka w sprawach merytorycznych. Tymczasem większość skarg obywateli dotyczy spraw merytorycznych, odwołań, wyjaśnień, a także terminów załatwiania spraw. Skierowanie odwołania na drogę sądową bez wątpienia sprawę musiałoby wydłużyć, i to znacznie, co mogłoby wywołać wrażenie celowego przeciągania sprawy.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#PosełWitDrapich">Niebagatelnym czynnikiem jest tu także dotkliwy brak znacznej ilości kadr prawniczych, zarówno w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, jak i w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, kadr potrzebnych do obsłużenia tych wszystkich procesów. Dlatego w tej sytuacji rozsądne jest stanowisko komisji odkładające tę sprawę do sytuacji, w których zaistnieją warunki i możliwości jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#PosełWitDrapich">Obecnie, badając nadal możliwości ulepszenia ustawy, należy badać i obserwować funkcjonowanie tych zmian, które zostały zaproponowane. Należy uczynić wszystko, aby odwołania i skargi obywateli na decyzje paszportowe były rzetelnie i szybko załatwiane.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#PosełWitDrapich">Bardzo pomocne będą tu proponowane zmiany w ustawie paszportowej, działające na korzyść obywatela także w przypadku odwołań. Do wykorzystania pozostaje również — o czym mówił poseł sprawozdawca — funkcjonujący w naszym państwie system skarg, który mimo swych słabości ma na swoim koncie wiele spraw, w tym także paszportowych, załatwionych z korzyścią dla obywateli.</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#PosełWitDrapich">Wyrażam przekonanie, ze Minister Spraw Wewnętrznych przy rozpatrywaniu odwołań i skarg w sprawach paszportowych będzie się kierował zasadami humanitaryzmu aż do granic ważnych interesów społecznych i państwowych. Stałe obserwacje i analiza funkcjonowania ustawy o paszportach ze zmianami, zebranie praktycznych doświadczeń może być dobrą podstawą do lepszych rozwiązań w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#PosełWitDrapich">Wprowadzając tak poważne zmiany w systemie wydawania paszportów nakładamy na organy paszportowe dodatkowe zadania wymagające szkolenia kadr, przystosowań organizacyjnych i technicznych, a dzieje się to wtedy, kiedy biura paszportowe nie rozwiązały nękającego je do dziś problemu terminowego załatwiania spraw paszportowych, co jest przedmiotem licznych skarg i niezadowolenia obywateli. Oczekujemy, że Minister Spraw Wewnętrznych w swym budżecie na rok 1984 znajdzie środki na dodatkowe wzmocnienie kadrowe i techniczne biur paszportowych tak, aby w roku 1984 mogły wypełnić swe powinności ku zadowoleniu obywateli.</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#PosełWitDrapich">Obywatele Posłowie! Przyjęcie projektowanych zmian do ustawy o paszportach wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, jest znaczącym krokiem naprzód w zakresie realizacji prawa obywateli do otrzymania paszportów, a także prawidłowego postępowania organów paszportowych. Jest to rozwiązanie realne, a także optymalne w naszych warunkach i w aktualnej sytuacji. Oznaczać to będzie pełniejszą realizację praw obywateli w powiązaniu z zabezpieczeniem interesów państwa, przyczyni się do umocnienia zasad demokracji socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#PosełWitDrapich">W tym przekonaniu Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o paszportach w przedłożeniu rządowym, z poprawkami przedstawionymi przez posła sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Edmunda Osmańczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Znów z uporem godnym tej wielkiej sprawy zabieram głos na rzecz koniecznej od lat, zasadniczej reformy naszego prawa paszportowego, wypowiadając się stanowczo przeciw pozornej nowelizacji ustawy tu nam przez posła sprawozdawcę — zaleconej.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatele Posłowie! Wbrew obiegowej opinii nie jestem Don Kichotem czy samotnym jeźdźcem. Poparcie bardzo wielu posłów, udział ekspertów z sześciu aż ministerstw w pracach podkomisji spraw zagranicznych do spraw statusu obywateli polskich w kraju i za granicą oraz ogromne echo społeczne, jakie sprawy tego statusu wywołują w kraju i w świecie świadczy, że chodzi tu o sprawy obchodzące żywo setki tysięcy, jeśli nie miliony ludzi w Polsce i w świecie. Uchwalenie zmian w ustawie paszportowej w wersji zaproponowanej nie będzie tylko klęską osobistą jednego z posłów ziemi opolskiej, lecz będzie to przegrana polityczna wszystkich nas posłów — całego Sejmu, bo nie jest to tym, czego społeczeństwo od lat oczekuje.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Koledzy Posłowie! Pragnę w tym miejscu przypomnieć, że do tego Sejmu byliśmy rekomendowani w zamierzchłych czasach, przed czterema laty, jesienią 1979 r. przez formacje dziś już nie istniejące, odeszłe już na zaplecze najnowszej historii, ówczesne kierownictwa partii, stronnictw, grup i Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Po tragicznym szoku, od 1980 r., kiedy klasa robotnicza dowiedziała się, ile majątku narodowego i możliwości państwowych zostało nieodpowiedzialnie zmarnotrawionych przez rządzącą wówczas ekipę zareagowała — jak wiemy — myśleniem, mówieniem i działaniem zupełnie odmiennym niż do lata 1980 r.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatele Posłowie! Bez konsultacji z tym dzisiejszym społeczeństwem, dużo młodszym i dynamiczniejszym i dużo mądrzejszym po wielkiej szkodzie, nie próbujmy mu narzucać żadnej ustawy zredagowanej w starym stylu.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! To co mówię o odmienionym społeczeństwie nie jest zwykłą pokoleniową zmianą warty. To trzeba bardzo dobrze zrozumieć, bo to jest istota dzisiejszej naszej sytuacji wewnętrznej. Nasze pokolenia, dominujące absolutnie w tej sali, to stare pokolenia Polaków wyrosłe w dwóch formacjach państwowych — międzywojennej i powojennej — z pamięcią głęboko zakotwiczoną w ostatnich stu kilkudziesięciu latach, latach niewoli i dwukrotnej odbudowy państwa.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Natomiast młode pokolenia, wyrosłe w Polsce Ludowej — w naszym Sejmie reprezentowane w kilku zaledwie procentach, ale w całym kraju jest w absolutnej większości — to pokolenia wyrosłe w przemieszczonym na zachód państwie, z przemieszczonym na zachód narodem, z pamięcią zakotwiczoną w dziejach II wojny światowej i naszej ludowej ojczyzny. Te pokolenia ukształtowała — rzecz bardzo istotna — poatomowa cywilizacja współczesnego świata, radiowo-telewizyjno-komputerowo-satelitarno-globalna. Społecznie zaś te pokolenia uformowała nasza planowa gospodarka, ale i bunty społeczne przeciw marnotrawieniu jej socjalistycznych wielkich możliwości nieudolnością decydentów. Te młode pokolenia usłyszały dużo, dużo więcej o Polsce, o naszej planecie i kosmosie, i zobaczyły i przeżyły dużo, dużo więcej z niezwykłości współczesnego świata, końca XX wieku niż była w stanie objąć wyobraźnia naszych pokoleń, w naszych młodych latach fascynowanych opowieściami Juliusza Verne'a i Jerzego Żuławskiego. Ci młodzi usłyszeli, zobaczyli i zrozumieli dużo więcej niż to się teoretykom obywatelskiego wychowania w starym stylu rysowało i, niestety, dalej rysuje.</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#PosełEdmundOsmańczyk">W tej gigantycznej mieszarce, jaką się stała po II wojnie światowej Polska między Odrą a Bugiem, przez te prawie już 40 lat, wyrosła społeczność zupełnie odmienna od tej, która żyła przed wojną w ówczesnym polskim państwie. My, starzy, powiedzmy to sobie szczerze, jesteśmy ostatnią kadrą „przeżyjców” tamtych niepowrotnych czasów i z tego zdawajmy sobie wreszcie sprawę.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#PosełEdmundOsmańczyk">W 1946 r. tylko niespełna 1/3 narodu żyła i mieszkała w tym samym miejscu co 1 września 1939 r. Pokażcie mi drugi naród w Europie czy w świecie, który przeżył taką tragedię. Co to oznacza? Ano, oznacza to ni mniej, ni więcej, że 2/3, a więc absolutna większość rodzinnych domów w Polsce między Odrą i Bugiem powstała i zagospodarowała się w latach Polski Ludowej, kiedy wyrastały te dominujące dziś w naszym kraju generacje. Naturalne jest, że ich spojrzenie na strony rodzinne, kraj, świat i kosmos jest odmienne niż naszych pokoleń. W tym nowym polskim krajobrazie po wojnie, w różnym zupełnie ustroju, dojrzał jeden z najmłodszych i najbardziej dynamicznych narodów w środkowej Europie i idzie już swoją drogą. Ten nasz Sejm, ostatni Sejm starych pokoleń Polaków, powinien z niezmierną ostrożnością stanowić prawa, jeśli mają one być pomocne następnym pokoleniom.</u>
<u xml:id="u-67.9" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Niedobrze się w naszym Sejmie dzieje, jeśli głos posła nie jest brany pod uwagę wtedy, kiedy alarmuje, iż ustawy przedstawiane Sejmowi są w kolizji z Konstytucja i temu nikt z posłów ani z Rządu nie zaprzecza. Powołani do wyjaśnienia kolizji posłowie na ostatniej plenarnej sesji, kiedy omawiano Prawo dewizowe, poradzili sprawę konstytucyjnego sporu pozostawić do rozstrzygnięcia nie istniejącemu Trybunałowi Konstytucyjnemu. Poseł sprawozdawca poza tym uznał, że prawo dotyczy spraw dewizowych, a nie Konstytucji, od której nie jest specjalistą, zatem tylko w tym jednym aspekcie finansowym Prawo dewizowe powinno być przez Sejm rozpatrywane. Dziwny pogląd. Każda ustawa sobie rzepkę skrobie? A Konstytucja nie wiadomo tu po co? Podobnie jest z ustawą paszportową. Marszałek Sejmu co prawda uspokoił obywateli posłów przed dwoma tygodniami, że projekt tejże ustawy nie został jeszcze przez komisje zatwierdzony i będziemy mieli okazję wniesienia poprawek. Ale to, jak wiemy, okazało się niemożliwe, bo mówił to 22 listopada, a już 17 listopada komisje zamknęły dyskusję, o czym Obywatel Marszałek 22 listopada wiedzieć był powinien. Rząd zaś, mimo moich apeli, zachował całkowite milczenie, jakby sprawa konstytucyjnej przecież wagi w ogóle nie istniała.</u>
<u xml:id="u-67.10" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Zdumienie moje jest tym większe, że w przypadku przedstawionej nam dziś ustawy paszportowej trzeci już rok toczą się sejmowe oraz międzyministerialne i publiczne spory. Także na wspomnianym posiedzeniu Komisji w dniu 17 listopada doszło do bardzo pryncypialnych starć. Chodziło o to, że referent podkomisji spraw wewnętrznych poseł Witold Gadomski, dziś również poseł sprawozdawca paszportowej ustawy, stwierdził ku zaskoczeniu niektórych posłów co następuje: „Podkomisja jednomyślnie doszła do wniosku, iż w aktualnej sytuacji wprowadzenie kontroli sądowej wobec decyzji o niewydaniu paszportu byłoby utrwalaniem w pracach Sejmu tendencji, wyrażającej się brakiem zaufania do każdej decyzji organów administracji państwowej. Tendencja ta prowadzi do rozbudowywania kontroli bez usiłowania doskonalenia form dotychczas istniejących. Jest ona szkodliwa, bowiem hamuje proces budowy porozumienia narodowego, zaufania do władzy, do jej organów”.</u>
<u xml:id="u-67.11" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Tej uchwale sprzeciwił się pryncypialnie przewodniczący Komisji Prac Ustawodawczych poseł Witold Zakrzewski, profesor Wszechnicy Jagiellońskiej, przypominając, że już ponad ćwierć wieku temu Zrzeszenie Prawników Polskich, po wstrząsie 1956 r. postawiło jako fundamentalny warunek socjalistycznej demokracji wprowadzenie sadowej kontroli nad wszystkimi gałęziami administracji.</u>
<u xml:id="u-67.12" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Sprawa jest najwyższej wagi. Ten jeden punkt sądowej kontroli ma wyjątkowe znaczenie dla naszej przyszłości. Chodzi tu o bardzo zasadniczą sprawę powszechności prawa odwoływania się obywateli do Naczelnego Sadu Administracyjnego. Do wprowadzenia takiego prawa, konkretnie do ustawy paszportowej, zobowiązał się Rząd w porozumieniu łódzkim podpisanym 15 lutego 1981 r. Postulował to samo projekt poselski wspomnianej podkomisji spraw zagranicznych złożony w Prezydium Sejmu w czerwcu 1982 r.</u>
<u xml:id="u-67.13" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Od października bieżącego roku postuluje to równie pryncypialnie PPON, postulują to wreszcie niezliczone listy od obywateli.</u>
<u xml:id="u-67.14" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Koledzy Posłowie! Zgódźmy się, że nie może być ani jednego ministerstwa w naszym kraju, którego organów obywatel PRL nie miałby prawa zaskarżyć do sądu. Byłby to koniec wszelkiej nadziei na demokrację, socjalistyczną demokrację. Przeżyliśmy to już raz, żadna furtka nie może być otwarta do powtórki.</u>
<u xml:id="u-67.15" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Z całą powagą i z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że brak tej podstawowej gwarancji dyskwalifikuje projekt nam przedstawiony. Powiedzmy otwarcie — jest to projekt zmian pozornych, na które Sejm nie może wyrazić zgody. Tak argumentowałem 17 listopada w sali konstytucyjnej Sejmu i to powtarzam dziś 5 grudnia tu, w tej plenarnej sali. Dodać muszę, że w prasie, w radiu i w telewizji upowszechnione zostały wyłącznie poglądy podkomisji spraw wewnętrznych. Nie zacytowano ani jednego kontrargumentu tych posłów bezpartyjnych, członków PZPR, SD czy ZSL, którzy uzasadniali prawo obywateli do odwoływania się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-67.16" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Aby być sprawiedliwym informuję, że jeden jednak tygodnik „Polityka” opatrzył krytyczną uwagą tezę podkomisji spraw wewnętrznych: „Idąc dalej w tej logice podkomisji należałoby w ogóle zlikwidować Naczelny Sąd Administracyjny, bo każde odwołanie się obywatela od decyzji urzędu jest szkodliwe i hamuje proces zaufania do władzy”.</u>
<u xml:id="u-67.17" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Myślę, że jest również znamienne to, że na 31 posłów — członków Komisji Prac Ustawodawczych i 27 członków Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, a więc w sumie na 58 posłów, którzy teoretycznie powinni brać udział we wspólnych obradach nad ustawą paszportową, 17 listopada w sali konstytucyjnej na początku debaty wydawało się, że była obecna większość tych posłów. Ale przed głosowaniem zmalała ona tak bardzo, że ostatecznie trzynastoma tylko głosami „za”, trzema głosami „przeciw” i dwoma wstrzymującymi się zamknięto dyskusję nad kontrowersyjną jak najbardziej ustawą. 13 głosów na 58 uprawnionych do głosowania — to przecież chyba trochę za mało? Przecież 13 posłów, na miły Bóg, nie może przesądzać o losach 36 milionów obywateli. Faktem jest, że wolą tych 13 posłów wszelka dalsza dyskusja komisyjna została zamknięta, a poseł sprawozdawca wystąpił wobec Wysokiego Sejmu z wnioskiem o uchwalenie ustawy w tej oto wersji.</u>
<u xml:id="u-67.18" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Po raz ostatni apeluję więc do Prezydium Sejmu i Rady Ministrów o odłożenie do ponownej konsultacji tej jakże kontrowersyjnej w treści i w procedurze ustawy w celu rozpatrzenia spokojnie problemów tu przedstawionych, a także wielokrotnie w ostatnich latach stawianego w Sejmie i poza Sejmem postulatu pełnej abolicji, czyli całkowitego anulowania wszystkich dotychczas zapisanych w aktach MSW przekroczeń pasz portowych, które nie są przecież żadnymi przestępstwami i stąd nie zostały objęte przez amnestię. Niech na gwiazdkę zabłyśnie chociaż promyk nadziei.</u>
<u xml:id="u-67.19" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatelu Marszałku!</u>
<u xml:id="u-67.20" who="#komentarz">(Wicemarszałek Piotr Stefański: Obywatelu Pośle! Wyście dwukrotnie już przekroczyli czas. Nie zwracacie uwagi na sygnały, które Wam daję.)</u>
<u xml:id="u-67.21" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatelu Marszałku! Przepraszam bardzo. Ja cierpię na ciężką chorobę oczu i z tego powodu czytam wolno i z trudem i proszę wziąć to pod uwagę. I mój wiek.</u>
<u xml:id="u-67.22" who="#komentarz">(Wicemarszałek Piotr Stefański: Was z kolei proszę o wzięcie pod uwagę, że dwukrotnie przekroczyliście już czas określony. Kończcie, Obywatelu Pośle.)</u>
<u xml:id="u-67.23" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Ja teraz się zwracam do Obywatela Marszałka! Obywatelu Marszałku! Zgłaszam formalny wniosek o zarządzenie przerwy, oczywiście po wyczerpaniu listy mówców, aby Kluby i Koła poselskie mogły rozpatrzyć na posiedzeniu Konwentu Seniorów tę niezwykle ważną dla narodu ustawę i dojść do wspólnego stanowiska. Z prac bowiem Komisji wynika jasno, że nie jest ono jednolite w klubach, a głosowanie w Komisji w ogóle nie było reprezentatywne i budzi poważne wątpliwości. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-67.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Władysława Kandefera.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełWładysławKandefer">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Debata nasza poświęcona polityce paszportowej jest finałem pewnego etapu publicznej dyskusji, a także wymiany poglądów prowadzonej w Sejmie nad dostępnością podróżowania za granicę. Powiedzmy od razu, zwłaszcza w atmosferze jaką wywołało wystąpienie posła Osmańczyka, nasze dotychczasowe przepisy w tej mierze są i będą nadal wysoce liberalne, jak na sytuację, w jakiej się znajdujemy.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#PosełWładysławKandefer">Przedłożony przez Rząd projekt ustawy o zmianie przepisów paszportowych wychodzi naprzeciw wielu postulatom wysuwanym w społeczeństwie. Czy i na ile proponowane zmiany są jednak zgodne z rozbudzonymi w związku z tą ustawą oczekiwaniami obywateli? Czy będą one satysfakcjonować wszystkich Polaków, tych zamieszkałych w kraju i na obczyźnie? Oczywiście, nie można na tak postawione pytania odpowiedzieć całkowicie twierdząco.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#PosełWładysławKandefer">Mam świadomość, że obok ludzi, którzy z aprobatą odniosą się do ustawy, pewna część społeczeństwa nie będzie tą ustawą paszportową usatysfakcjonowana. Uczucie zawodu będzie spotęgowane zwłaszcza na tle lansowanych, nierealistycznych poglądów, jakoby polityka paszportowa nie podlegała uwarunkowaniom sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Otóż trzeba dobitnie w tej sali stwierdzić, że była ona i będzie zależna, tak u nas, jak i w innych krajach, od różnorodnych przesłanek.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#PosełWładysławKandefer">Trzeba o tych oczywistych prawdach mówić, przypominać o nich, ponieważ niejeden już raz, a także przed kilkoma minutami prezentowane były Wysokiej Izbie koncepcje zapewne szlachetne w swych intencjach i mogące budzić publiczny aplauz, ale oderwane od rzeczywistości, nie uwzględniające realiów dnia dzisiejszego. Nawet gdyby abstrahować, a tego nie wolno, od aktualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego państwa, o czym mówił dziś z tej trybuny Minister Spraw Wewnętrznych generał Czesław Kiszczak, to samo tylko niezwykle trudne położenie gospodarcze, w jakim się znajdujemy oraz niebezpiecznie pogarszająca się sytuacja międzynarodowa, muszą odbijać się ujemnie na tej dziedzinie naszego życia, którą reguluje między innymi ustawa paszportowa.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#PosełWładysławKandefer">Konieczność więc osadzenia rozwiązań, o których mamy decydować w czasowo-przestrzennych uwarunkowaniach naszego kraju i sytuacji międzynarodowej, to nic innego, jak prowadzenie polityki paszportowej zgodnie z ogólnopaństwowym interesem. Interesem nas wszystkich, obywateli Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#PosełWładysławKandefer">Być może żyjemy w czasach, w których jednostronne eksponowanie praw jednostkowych i grupowych, zdegradowało rangę interesu ogólnego, jednakże nie wolno nam podważać prymatu dobra najbardziej ogólnego — interesu państwa.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#PosełWładysławKandefer">Teza to nie nowa, ale i chętnie zapominana. Ma ona swój niemały walor dla kształtowania polityki wyjazdów zagranicznych. Jesteśmy obecnie świadkami, na tle pogłębiania się zjawisk kryzysowych we współczesnym świecie, oraz zaostrzania się sytuacji międzynarodowej, podejmowania przez poszczególne kraje różnorodnych kroków na rzecz ochrony własnych interesów. Jest to również nasza powinność. Znajduje ona swój wyraz w ustawie o paszportach.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#PosełWładysławKandefer">Niewiele trzeba było czasu, aby zwietrzały i poszły do lamusa koncepcje nowoczesnej emigracji zarobkowej, zrodzone w związku z nadmiarem kwalifikowanych kadr. To właśnie, między innymi racjami ekonomicznymi, usiłowano uzasadnić konieczność opracowania nowych przepisów paszportowych, aby stworzyły one „realne możliwości rozszerzenia polskiego rynku zatrudnienia na inne kraje”. Istotą tych koncepcji było wprowadzenie w życie od zaraz, bez żadnych ograniczeń, idei bezproblemowych przyjazdów i wyjazdów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#PosełWładysławKandefer">To prawda, i nie ma co tego przemilczać, że dla wielu zwłaszcza młodych ludzi, perspektywa zarobków w twardej walucie jest atrakcyjna. Trudno się temu dziwić, zwłaszcza w warunkach dużej inflacji, braków rynkowych i piętrzących się kłopotów z uzyskaniem mieszkania.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#PosełWładysławKandefer">Jakie stąd wyciągnąć wnioski? Czy liczyć na twarde waluty, które polscy robotnicy będą przysyłać do kraju, czy też optymalnie wykorzystywać fachowców, uruchomić nie wykorzystane zdolności produkcyjne, solidną pracą tworzyć podstawy lepszych warunków życia — lepsze jutro. Nie uzdrowią naszej gospodarki sporadyczne dolarowe zastrzyki, lecz solidna dobrze zorganizowana praca, tu, na polskiej ziemi. Wątpliwe są też oczekiwania co do korzyści, jakie miałoby uzyskać państwo z indywidualnej emigracji zarobkowej. Na ogół wypracowane środki nie przysparzają, z uwagi na system ich przepływu, bezpośrednich korzyści ogółowi społeczeństwa. Powszechnie słyszy się w Polsce wołanie o ludzi do pracy. Czeka na nich dziesiątki tysięcy miejsc. Czy możemy w tej sytuacji otworzyć granice i spotęgować niemałe już kłopoty w rytmicznym funkcjonowaniu gospodarki, w imię hipotetycznych wpływów dewizowych od Polaków zatrudnionych za granicą?</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#PosełWładysławKandefer">W okresie od 1 kwietnia 1981 r. do czerwca bieżącego roku wyjechało z kraju i nie powróciło ponad 152 tys. osób w wieku produkcyjnym. Jest wśród nich blisko 1100 lekarzy, ponad 6,5 tys. inżynierów, ponad 3 tys. pracowników nauki. Na wychowanie i wykształcenie tych ludzi społeczeństwo wyłożyło olbrzymie środki. Czy stać nas na to, aby wykwalifikowane kadry, często o deficytowych specjalnościach zasilały bogate kraje zachodnie? Są to problemy o ekonomicznym i moralnym obliczu, zwłaszcza gdy dokonamy skojarzenia faktów, jak: brak pełnej obsady lekarskiej w szpitalach, wiejskie ośrodki zdrowia bez stałej obsługi lekarskiej, z liczbą lekarzy, którzy pracują za granicą nie zawsze w swojej specjalności.</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#PosełWładysławKandefer">Czy możemy zrezygnować z bolesnych wprawdzie dla niektórych obywateli ograniczeń w imię swobody i wolności, aby zasłużyć sobie w świecie na świadectwo moralności? Odpowiedź jest jednoznaczna. Wewnętrzne i międzynarodowe uwarunkowania, których istnienie dostrzegać musi każdy realistycznie myślący obywatel, nie pozwalają nam kształtować zmian przepisów paszportowych, uwzględniających wszystkie interesy jednostkowe.</u>
<u xml:id="u-69.12" who="#PosełWładysławKandefer">Sądzę, iż w miarę krzepnięcia naszej gospodarki i korzystnych zmian w stosunkach międzynarodowych będą powstawały warunki pozwalające urzeczywistniać wiele propozycji, które dzisiaj uznać należy za nierealne, albo co najmniej przedwczesne.</u>
<u xml:id="u-69.13" who="#PosełWładysławKandefer">W tym co powiedziałem nie ma nic z zachowawczej troski o jednostronny interes państwa. Gruntowna analiza projektu ustawy, jak i praktyki w zakresie wydawania zezwoleń na wyjazdy zagraniczne w ostatnich latach wskazują, iż mamy do czynienia z procesami postępującej liberalizacji. W trosce o obywatela i jego potrzeby wprowadza się szereg uproszczeń i ułatwień. W efekcie w latach 1971–1981 wyjazdy do krajów kapitalistycznych wzrosły wielokrotnie, do ponad miliona osób rocznie. Natomiast do krajów socjalistycznych wyjeżdżało corocznie po kilka milionów obywateli naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-69.14" who="#PosełWładysławKandefer">Rozwiązania zawarte w zaaprobowanym przez komisje projekcie noweli do ustawy o paszportach, zmierzają do dalszego uelastycznienia polityki paszportowej i nadania jej w większym jeszcze stopniu humanitarnego charakteru. Konkretyzacja przepisów, a zwłaszcza wyczerpujące wyliczenia przyczyn, które mogą stać się podstawą odmowy wydania paszportu, a także wprowadzenie obowiązku uzasadniania decyzji odmownych, umacnia rangę praw obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-69.15" who="#PosełWładysławKandefer">Na podstawie znowelizowanych przepisów zrobiony zostanie pierwszy, trzeba powiedzieć, bardzo ważny krok w realizacji idei powszechności paszportów. Chodzi tu o zapowiedź zwolnienia z obowiązku zwrotu paszportów przy wyjazdach do krajów socjalistycznych. Zakres tej zasady będzie w miarę możliwości finansowych i technicznych państwa systematycznie rozszerzany. Mówię o sprawach już referowanych przez posła sprawozdawcę po to, a zwłaszcza w związku z wystąpieniem posła Osmańczyka, aby obywatele posłowie jeszcze raz zwrócili uwagę na zakres dokonywanych zmian, wynikających z opinii i propozycji wyborców. To prawda — nie wszystkie uwagi zostały uwzględnione. Nie może jednak ta okoliczność być podstawa do kwestionowania wartości i znaczenia nowych rozwiązań. Nie jest to bowiem projekt zmian pozornych, nie jest to narzucona ustawa w starym stylu.</u>
<u xml:id="u-69.16" who="#PosełWładysławKandefer">Pragnę ustosunkować się również do spraw związanych z Polonią.</u>
<u xml:id="u-69.17" who="#komentarz">(Wicemarszałek Piotr Stefański: Czas przemówienia minął. Dura lex, sed lex.)</u>
<u xml:id="u-69.18" who="#PosełWładysławKandefer">Obywatelu Marszałku! Mój przedmówca przekroczył znacznie limit. Bardzo proszę jeszcze kilka minut.</u>
<u xml:id="u-69.19" who="#komentarz">(Wicemarszałek Piotr Stefański: To jest zły przykład, Obywatelu Pośle.)</u>
<u xml:id="u-69.20" who="#PosełWładysławKandefer">Przykro mi, ale chciałbym moje wywody wesprzeć przykładem.</u>
<u xml:id="u-69.21" who="#komentarz">(Wicemarszałek Piotr Stefański: W porządku. Odwołuję się do Wysokiego Sejmu.)</u>
<u xml:id="u-69.22" who="#komentarz">(Głosy z sali: Niech mówi.)</u>
<u xml:id="u-69.23" who="#komentarz">(Wicemarszałek Piotr Stefański: Proszę kontynuować Obywatelu Pośle)</u>
<u xml:id="u-69.24" who="#PosełWładysławKandefer">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-69.25" who="#PosełWładysławKandefer">Pragnę ustosunkować się również do spraw związanych z Polonią. Była to jedna z zasadniczych kontrowersyjnych kwestii w dyskusji nad kształtem ustawy paszportowej. Czy i na ile proponowane przepisy paszportowe i uchwalona już ustawa o Prawie dewizowym dyskryminują Polaków na obczyźnie? Czy realizacja nowych przepisów wpływać będzie na osłabienie kontaktów Polonii z krajem?</u>
<u xml:id="u-69.26" who="#PosełWładysławKandefer">Zatroskanie o podtrzymanie więzi z krajem jest — jak sądzę — udziałem każdego z posłów, jak i Rządu, a nie tylko osób formułujących w tej sprawie kategoryczne sądy. Wprawdzie jest to problem, o którym niełatwo mówić. Formułowanie ocen i prawd o tym środowisku bywa wręcz monopolizowane. Pomny jednak, że nikt nie ma monopolu na szlachetność intencji oraz na prawdę, ponieważ jest ona wynikiem mądrości zbiorowej, chcę w tej sprawie przedstawić kilka refleksji.</u>
<u xml:id="u-69.27" who="#PosełWładysławKandefer">Nie wydaje mi się słuszna diagnoza, aby pozyskiwać rodaków zamieszkałych za granicą przy pomocy polityki finansowej. W okresie minionych sześciu lat około 300 tys. obywateli polskich zrezygnowało z paszportów konsularnych. Nie stało się to — chociaż są zwolennicy takiego poglądu — za sprawą władz polskich. Nie było bowiem w tym czasie klauzul w paszportach konsularnych ani obowiązku wymiany dewiz. Zachodzi natomiast naturalne zjawisko, nad którym można ubolewać, że Polacy, pozostając poza granicami swojej ojczyzny, wcześniej czy różniej pod presja warunków i okoliczności sięgają po obywatelstwo kraju swego pobytu. Jest to, chcemy czy też nie, zjawisko naturalne i przeciwdziałanie z naszej strony, a nawet przywileje finansowe, sytuacji tej nie zmienią.</u>
<u xml:id="u-69.28" who="#PosełWładysławKandefer">Aby nie obracać się w kręgu mitów i wątpliwych opinii powiedzieć należy i to, że na ogólną liczbę ok. 135 tys. posiadaczy paszportów konsularnych znacznie ponad połowa posiada jednocześnie obcy paszport. Nie ma więc rzeczywistych przesłanek do niepokojów o antypolonijne działania, o ograniczanie więzi z naszymi rodakami rozsianymi po świecie. Przeciwnie — oto aktualny przykład działań, które są wyrazem troski o te osoby. W celu zachowania więzi z krajem przodków, uwzględniając jednocześnie coraz częstszą konieczność przyjęcia obcego obywatelstwa, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleciło polskim placówkom dyplomatyczno-konsularnym wydawanie paszportów konsularnych obywatelom polskim, nawet jeżeli posiadają paszporty obce. Oczywiście, pod warunkiem, że wystąpią z takim wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-69.29" who="#PosełWładysławKandefer">Nasza troska o emocjonalne więzy i bezpośrednie kontakty Polonii z macierzą nie może być opierana na stosowaniu preferencji finansowych wobec posiadaczy paszportów konsularnych. Nie pozwala nam na to ani obecna sytuacja gospodarcza, ani też poczucie sprawiedliwości. Mówiono w tej sali, na poprzednim posiedzeniu, o klauzulach wjazdowych dla posiadaczy paszportów konsularnych i opłatach za nie w dewizach w kontekście ograniczania praw obywatelskich. Jak rzeczywiście przedstawia się ta kwestia?</u>
<u xml:id="u-69.30" who="#PosełWładysławKandefer">Klauzule służą wyłącznie celom ewidencyjno-porządkowym i wydawane są na każde życzenie posiadacza paszportu, a opłata jest symboliczna — ma wynosić 50% taryfy za wizę. Należy przy tej okazji przypomnieć, że obywatele polscy, zamieszkali w kraju, mają obowiązek wnoszenia opłat skarbowych od 600 zł do 2 tys. zł przy każdym wyjeździe z Polski za granicę, niezależnie od opłat za otrzymanie paszportu. Zestawione fakty nie wymagają komentarza.</u>
<u xml:id="u-69.31" who="#PosełWładysławKandefer">Wreszcie, gdy dyskutujemy o Polonii, zastanawia okoliczność, że mówi się o niej wyłącznie w superlatywach i z bezkrytycznym, jednostronnym patosem. Mówimy prawdę o sobie — Polakach zamieszkałych w kraju. To samo powinniśmy stosować wobec Polaków zamieszkałych za granicą. Jest na przykład prawdą znaną, że pewne odłamy Polonii, niestety, aktywnie wspierają politykę restrykcji wobec Polski. Nie chodzi — rzecz jasna — o ten jedynie fakt i eksponowanie tego, co nas dzieli. Argumentując jednak określone tezy nie należy ubarwiać obrazu. Nie sądzę, aby mówienie prawdy o Polonii mogło być odbierane jako próba pomniejszenia jej wkładu na rzecz kraju, czy też naszej wysokiej oceny za wiele cennych jej inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-69.32" who="#PosełWładysławKandefer">Wysoki Sejmie! Debata nad nowelizacją ustawy o paszportach potwierdza, że są to sprawy, które żywo interesują szerokie kręgi społeczeństwa. Jest to również okazja, aby dokonać wymiany poglądów co do kwestii bezpośrednio związanych z nowelą. Chodzi o to, aby debata nasza dała społeczeństwu rzeczywisty, a nie uproszczony bądź wykrzywiony obraz przesłanek i istoty zmian przepisów paszportowych. Chciałbym w tym miejscu wyrazić przekonanie, że przyjęcie przez Wysoką Izbę ustawy i wejście nowych przepisów w życie wpłynie korzystnie na działalność organów paszportowych.</u>
<u xml:id="u-69.33" who="#PosełWładysławKandefer">W dyskusji nad projektem w komisjach odnotowaliśmy z uwagą wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, iż resort ten niezmiennie opowiada się za dalekim i liberalnym wychodzeniem naprzeciw naturalnym i zrozumiałym ludzkim dążeniom do podróżowania i zwiedzania świata. Jest to realizacja jednego z podstawowych praw ludzkich — wszelako bez naruszania ogólnego interesu społecznego.</u>
<u xml:id="u-69.34" who="#PosełWładysławKandefer">Społeczeństwo oczekuje na efekty nowych, merytorycznych rozwiązań, a także na lepszą, sprawniejszą organizację pracy organów paszportowych. Dlatego trzeba podejmować dzisiaj decyzje.</u>
<u xml:id="u-69.35" who="#PosełWładysławKandefer">Pozostając w takim przekonaniu, wypowiadam się za przyjęciem projektu ustawy w brzmieniu rekomendowanym przez komisje sejmowe. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-69.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zgłasza się poseł Surowiec,</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosełZygmuntSurowiec">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym na wstępie złożyć wyjaśnienie w sprawie quorum na posiedzeniu dwóch komisji, które obradowały przy udziale przedstawicieli Komisji spraw zagranicznych i przyjęły projekt ustawy ze zmianami — jak to przedłożono Wysokiemu Sejmowi na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#PosełZygmuntSurowiec">Po pierwsze — liczba posłów w Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — 30, w Komisji Prac Ustawodawczych — 30, obecnych było 19 z Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, 19 z Komisji Prac Ustawodawczych. Pragnę wyjaśnić, że część posłów pracuje zarówno w jednej, jak i drugiej komisji i to może prowadzić oczywiście dla kogoś niezorientowanego do wniosków mylnych.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#PosełZygmuntSurowiec">Po drugie — z uwagi na to, że w czasie posiedzenia Komisji problemem głównym stała się kontrola ze strony Naczelnego sądu Administracyjnego decyzji odmownych, wydawanych przez biura paszportowe, w związku z tym jako przewodniczący obradom zarządziłem głosowanie na samym wstępie, można powiedzieć, po przedyskutowaniu problemu nad sprawą poddania kontroli NSA decyzji w sprawie odmowy wydania paszportu.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#PosełZygmuntSurowiec">W głosowaniu 19 posłów wypowiedziało się za nieuwzględnianiem wniosków w sprawie wprowadzenia kontroli NSA, 3 występowało przeciw, 3 się wstrzymało, a więc było to quorum i była to decyzja legalna, decyzja zgodna z regulaminem Sejmu.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#PosełZygmuntSurowiec">Jeśli zaś chodzi o głosowanie za przyjęciem projektu w całości — głosowali wszyscy posłowie, jednogłośnie wypowiedzieli się za jej przyjęciem. Nie było głosów przeciw i nie było wstrzymujących się. Tak to wynika z dokumentacji, którą przed chwilą Kancelaria Sejmu mi udostępniła. A więc sprawa wygląda inaczej niż przedstawiono.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#PosełZygmuntSurowiec">Po trzecie — część spraw, o których mówił poseł Osmańczyk, wypowiedziana tutaj, poruszona była przez niego również w czasie posiedzenia komisji, wraz ze stanowiskiem posła w sprawie reprezentatywności — można by tak powiedzieć — Sejmu. Posłowie wypowiedzieli się przeciwko tego rodzaju poglądom. Uznali, że taki pogląd nie ma uzasadnienia ani w stanie faktycznym, jeśli brać pod uwagę przekrój wiekowy Sejmu i reprezentatywność społeczeństwa, jeśli brać pod uwagę środowiska, jak również, jeśli brać pod uwagę podstawę prawną, bowiem jak wiadomo — nie to jest istotne, kto typował, tylko kto wybierał. Być może, że może być pojedynczy przypadek innego samopoczucia, jeśli chodzi o sprawowanie mandatu poselskiego, ale to sprawa osobista posłów.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#PosełZygmuntSurowiec">Wydaje się więc, że nie można sobie nawet wymarzyć takiego Sejmu, ja w każdym razie tak sobie wyobrażam, że nie można sobie wymarzyć, że jest najpierw zespół posłów starych, a za rok czy dwa przyjdzie zespół posłów młodych. Byłoby to wbrew zresztą i tradycjom parlamentarnym, wbrew zasadom od dawna w Polsce respektowanym.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#PosełZygmuntSurowiec">Nie chciałbym się więcej wdawać w polemikę w tej sprawie, bo wydaje mi się, że poseł Osmańczyk powinien jako wybitny działacz, i to legitymujący się przecież niemałymi osiągnięciami i w dalekiej i niezbyt dalekiej przeszłości, powinien w moim przekonaniu zweryfikować swój pogląd na temat reprezentatywności Sejmu i nie czynić z tego problemu przynajmniej wtedy, kiedy jedna ze spraw jest zaproponowana inaczej niż pan poseł sobie to wyobraża. Zresztą rozstrzygnie to Sejm. Zasada demokracji, którą niejednokrotnie pan poseł Osmańczyk przypomina, obowiązuje i w wypadku ustawy o paszportach.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#PosełZygmuntSurowiec">Po czwarte — problem jedności praw i obowiązków obywateli polskich, mieszkających w kraju, oraz obywateli polskich stale mieszkających za granicą — przypomniał pan poseł dzisiaj art. 67 naszej Konstytucji — odwołując się do posiedzenia sejmowego, które mamy za sobą w sprawie ustawy dewizowej. Nie ulega wątpliwości, jeśli dokładnie czyta się ten przepis, że wybór miejsca zamieszkania — chodzi o zamieszkanie w kraju bądź za granicą — powoduje istotne prawne różnice w sytuacji obywateli. O bezwzględnej jedności praw i obowiązków, bez uwzględniania kryterium miejsca zamieszkania mówić nie sposób, bowiem różnice te wyznaczają nie tylko porządek prawny i praktyka kraju ojczystego, lecz również państwa pobytu. Na przykład: według prawa na wszystkich obywatelach PRL spoczywa powszechny obowiązek obrony ojczyzny i służby wojskowej, lecz nie wszyscy praktycznie do wykonywania tego obowiązku są powoływani, na przykład obywatele mieszkający za granicą. Podobnie jest z obowiązkiem podatkowym. Również i on nie dotyczy obywateli polskich mieszkających stale za granicą, w sensie podatków płaconych na rzecz naszego skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#PosełZygmuntSurowiec">Obywatel polski stale mieszkający za granicą, legitymujący się paszportem konsularnym, jeśli Polska nie zawarła odpowiednich umów — musi uzyskać od władz państwa pobytu prawo do wyjazdu do Polski, tzw. wizę powrotną, co oczywiście nie dotyczy obywateli polskich, którzy przebywają w danym państwie czasowo na podstawie paszportu zwykłego. I tak można by przytaczać cały szereg i przepisów i zdarzeń, sytuacji, które przeczą tej zasadzie, o której tu była mowa na posiedzeniu poprzednim naszego Sejmu, przy okazji ustawy o Prawie dewizowym.</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#PosełZygmuntSurowiec">Nieraz słyszeliśmy i tu my, posłowie, bo przecież na temat paszportów od wielu miesięcy były wystąpienia z tej trybuny, nawet wtedy, kiedy dyskutowaliśmy projekt ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów, były różne wątki w tych wystąpieniach. Był i taki, że stosuje się dyskryminację z tego powodu, że właściciel, posiadacz paszportu konsularnego, nie może posiadać na własność mieszkania w Polsce.</u>
<u xml:id="u-71.11" who="#PosełZygmuntSurowiec">Pragnę i w tej sprawie się wypowiedzieć. Trudno sobie wyobrazić zrealizowanie tego postulatu w sytuacji głębokiego głodu mieszkaniowego w Polsce. W czyim więc interesie leży zgłaszanie takiego dezyderatu? Chyba nie w interesie społeczeństwa polskiego, mieszkającego i pracującego w kraju. Jak więc to pogodzić z elementarnym poczuciem sprawiedliwości, aby obywatele, kierując się pobudkami, nie zawsze mogącymi znaleźć usprawiedliwienie, obierając inny kraj niż ojczysty za swoją siedzibę, mogli jeszcze czerpać korzyści majątkowe z wynajmowanych w Polsce mieszkań. Wiemy także, za jakie środki płatnicze.</u>
<u xml:id="u-71.12" who="#PosełZygmuntSurowiec">Dlatego też chciałbym ograniczyć się tylko do niektórych wątków z wystąpienia posła Osmańczyka i na zakończenie prosić Wysoką Izbę o to, aby potraktowała ten projekt ustawy jako projekt przemyślany, jako projekt wychodzący naprzeciw propozycjom obywateli, zawartym w rozlicznych listach, jakie w ostatnich latach przychodziły do Sejmu, przy tym najczęściej do Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości. Mówił o tych propozycjach, o tych postulatach ludności poseł sprawozdawca. Słowem bardzo proszę o uchwalenie ustawy według propozycji Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości i Komisji Prac Ustawodawczych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-71.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O głos prosi poseł Gadomski.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Proszę. Chyba Obywatele Posłowie podzielą tę opinię, że będziemy prosili o oświadczenia i wyjaśnienia zwięzłe.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełWitoldGadomski">Wysoki Sejmie! W związku z potężną krytyką, jaka została dokonana przez posła Osmańczyka mojej wypowiedzi na wspólnych posiedzeniach komisji, chciałbym Wysokiemu Sejmowi wyjaśnić, iż uwagi, jakie czyniłem na posiedzeniu komisji, dotyczyły spraw bezpośrednio odnoszących się do ustawy paszportowej, jak i spraw ogólniejszych, wyrażanych w związku z sytuacją w systemie kontroli. Czyniłem je mniej więcej w takim stylu, jak dzisiaj to zreferowałem Wysokiej Izbie w swoim sprawozdaniu. Przytoczyłem tylko jeden z przykładów mówiących o sytuacji w kontroli, który nie jest bynajmniej — według mojej wiedzy — pojedynczy. I chciałem w związku z tym zapytać obywateli posłów i prosić, żeby zechcieli odpowiedzieć. Czy na przykład taka kontrola, czy takie kontrole, jakie miały miejsce w szpitalu w Kielcach, wśród obywateli, wśród personelu tego szpitala, wśród pacjentów, budzą zachwyty czy wątpliwości i pytania.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PosełWitoldGadomski">Po takich kontrolach niewątpliwie muszą powstać pytania, czy, aby na pewno taki styl, czy taka praca kontrolna, czy takie kontrolowanie Rządu, ogniw mu podległych, na pewno służy jego umacnianiu, czy na pewno służy temu, co nazywamy „odnowa”. Nie dopowiadając do końca swojej opinii — zostawiając pewne niedomówienie — chciałbym w takim aspekcie złożyć Wysokiemu Sejmowi wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#PosełWitoldGadomski">Prosiłbym równocześnie tych wszystkich, którzy zechcą się sprawą bliżej zainteresować, żeby zechcieli zajrzeć do protokołów z posiedzenia tych komisji, zapoznać się z ich treścią, bowiem nie wszystkie treści i subtelności językowe zostały w prezentowanej tu przez posła Osmańczyka wypowiedzi uwzględnione. Po prostu na tej komisji wypowiadałem się dwukrotnie i obydwie wypowiedzi powinny być traktowane łącznie.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#PosełWitoldGadomski">I jeszcze w jednej sprawie. Też w postaci pytania. Jak wiadomo, nasza Konstytucja mówi o wymiarze sprawiedliwości jako o pewnej sferze aktywności państwowej. Organy sądowe stanowią integralną część aparatu państwa, a nie są instytucją stojącą ponad aparatem państwowym i ponad państwem.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#PosełWitoldGadomski">Dlaczego zatem z Naczelnego Sądu Administracyjnego próbuje się, przynajmniej w wypowiedziach, czynić superarbitra w sporach czy w sprawach na linii władza — obywatel. Czemu służy takie stawianie sprawy — pokaże najbliższa przyszłość. Myślę, że rozwój wydarzeń w najbliższej przyszłości przyniesie w tej sprawie nieco jasności.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#PosełWitoldGadomski">Kończąc, chciałbym zaprezentować następującą myśl. Mianowicie uważam, iż Rządowi i wszystkim podległym mu ogniwom administracji należy się nieco pomocy, chociaż sobie doskonale sam radzi. Pomocy, która by polegała na tym, iż cały system kontroli, który w naszym kraju funkcjonuje, będzie pomagał mu w należytym spełnianiu swej roli, a nie niekiedy spełnianie tej roli utrudniał.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obywatele Posłowie! Proponuję, żeby już zamknąć dyskusję. Skoro dyskusję mogę już zamknąć, chciałbym złożyć tutaj dwa oświadczenia:</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Po pierwsze — wyjaśnić, iż Marszałek Sejmu w tygodniu po posiedzeniu, które się odbyło 22 listopada, zwołał konferencję z udziałem prezydiów zainteresowanych komisji i przedstawicieli Rządu po to, by w świetle wystąpienia, jakie miało miejsce na poprzednim posiedzeniu Sejmu, zbadać sprawę do końca, czy żadna ważna okoliczność nie została pominięta, czy nie pojawił się jakiś nowy element.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sprawozdanie Komisji, które było prezentowane na dzisiejszym posiedzeniu, jest wyraźnym dowodem na to, iż wynik tej konferencji był jednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Po drugie — poseł Gadomski zgłosił wniosek do Prezydium Sejmu. Mogę zapewnić, iż na pewno Prezydium Sejmu weźmie ten wniosek pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zanim przystąpimy do głosowania, powinniśmy rozstrzygnąć sprawę wniosku formalnego, który zgłosił poseł Edmund Osmańczyk. Ten wniosek odpowiada warunkom art. 69 ust. 1. Jest to po prostu wniosek o zmianę w sposobie prowadzenia dyskusji i przeprowadzania głosowania.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Czy w związku z tym wnioskiem ktoś pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Ryszard Łabuś.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełRyszardŁabuś">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wysłuchaliśmy sprawozdania posła sprawozdawcy o projekcie ustawy, o której losach mamy zdecydować. Wysłuchaliśmy wystąpień posła Edmunda Osmańczyka i posła Władysława Kandefera. Wysłuchaliśmy wyjaśnień posła Surowca. Mnie przekonują wyjaśnienia posła Kandefera oraz argumentacja zawarta w wystąpieniu posła sprawozdawcy. I chcę powiedzieć w kontekście ostatnich spotkań z wyborcami, że wcale tak nie jest, jak sugeruje poseł Osmańczyk, że ustawa, którą mamy zamiar uchwalić, nie będzie odpowiadała nie tylko dzisiejszemu, ale również przyszłemu społeczeństwu. Ktoś, kto dzielił na młodych i starych, już w Polsce był. I dlatego proponuję, aby Sejm nie przyjmował wniosku posła Osmańczyka, a zgodnie z regulaminem przystąpił do głosowania nad złożonym wnioskiem posła sprawozdawcy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sprawa jest jasna — mamy wniosek „za” i wniosek „przeciw”.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zanim poddam pod głosowanie projekt ustawy, powinniśmy przegłosować ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">W związku z tym zapytuję — kto jest za przyjęciem wniosku formalnego, by w chwili obecnej przerwać obrady (przepraszam, referuję z pamięci, może to nie jest w stu procentach ścisłe) po to, by umożliwić odbycie posiedzeń klubom poselskim w celu ustosunkowania się do doniosłej sprawy ustawy paszportowej.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za tym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Proszę o przeliczenie.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dziękuję. 2 posłów jest za tym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto jest przeciw? Ogromna większość.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? 12 posłów.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obecnie przystępujemy do głosowania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o paszportach wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-76.12" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-76.13" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? 13 posłów.</u>
<u xml:id="u-76.14" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o paszportach.</u>
<u xml:id="u-76.15" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zanim zarządzę półgodzinną przerwę w obradach, chciałbym skierować prośbę, byśmy owe pół godziny potraktowali jako pół godziny rzeczywiste. Mamy przed sobą jeszcze około półtorej do dwóch godzin efektywnych obrad i rozumiemy, że nadmierne przedłużenie tej przerwy poważnie wpłynęłoby na tok dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-76.16" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zarządzam półgodzinną przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-76.17" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 19 min. 50 do godz. 20 min. 25.)</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o gospodarce energetycznej (druk nr 378).</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Proszę o zabranie głosu Ministra Gospodarki Materiałowej Jerzego Woźniaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Upoważniony zostałem do przedstawienia Wysokiej Izbie projektu ustawy o gospodarce energetycznej, który w dniu 23 listopada 1983 r. przekazany został Wysokiemu Sejmowi przez Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Obecnie istniejąca regulacja prawna obowiązuje od 30 maja 1962 r., kiedy to Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalił ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej, która jako bardzo postępowy akt prawny była w okresie łatwo dostępnej, taniej energii wzorcem w tworzeniu prawa energetycznego. Ustawa ta regulowała podstawowe problemy dotyczące oddziaływania państwa na racjonalne użytkowanie paliw i energii w gospodarce uspołecznionej oraz określała kompetencje w ustalaniu przepisów szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Ustawą tą został powołany specjalistyczny organ państwowego nadzoru i kontroli, wyposażony w uprawnienia do uzgadniania projektów inwestycyjnych i warunków technicznych dla urządzeń w zakresie gospodarki energetycznej oraz prowadzenia kontroli przestrzegania przepisów z zakresu gospodarki energetycznej, jak również nakładania kar za ich naruszanie.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Przez z i lat obowiązywania tego „prawa energetycznego” nastąpił ogromny rozwój gospodarki narodowej, wielokrotnie wzrósł poziom zużycia paliw i energii, a Polska z eksportera stała się per saldo importerem paliw.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Światowa sytuacja paliwowo-energetyczna powoduje, że obecnie możliwość rozwoju gospodarczego nawet w bogatszych krajach jest uzależniona od możliwości pokrycia zapotrzebowania na paliwa i energię. Zmieniające się warunki wewnętrzne i zewnętrzne wymagają dostosowania prawa energetycznego do aktualnych i przewidywanych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Ponieważ ustawa z 1962 r. tylko w niewielkim stopniu formułuje merytoryczne normy prawne, a zawiera głownie upoważnienia do takich regulacji, przestała ona obecnie spełniać zadania wynikające ze strategicznego znaczenia paliw i energii dla gospodarki i obronności kraju oraz potrzeby oszczędnościowej reorientacji całej ogromnej stery ich użytkowania. Ośmiokrotne nowelizacje w okresie 21 lat obowiązywania tej ustawy powodują dodatkowe trudności w stosowaniu jej przepisów. Od kilku lat środowisko działaczy gospodarczych, w tym szczególnie energetyków, postulowało opracowanie nowej ustawy o gospodarce energetycznej, co spowodowało podjęcie prac przygotowawczych, które obejmowały m.in. wnioski i propozycje zgłaszane w tym zakresie przez środowiska zawodowe i organizacje techniczne oraz przedstawicieli nauki, przedsiębiorstw i administracji.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Potrzebę opracowania nowej ustawy oraz zasadnicze kierunki regulacji prawnych podkreśla uchwała X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z 28 października 1982 r. Przedstawiany Wysokiej Izbie projekt ustawy o gospodarce energetycznej jako zasadniczy cel ma zapewnienie ochrony prawnej dla nieodtwarzalnych dóbr przyrody, jakimi są paliwa i wytwarzana z nich energia. W projekcie formułuje się, po raz pierwszy ustawowo, powszechny obowiązek racjonalnego i oszczędnego użytkowania paliw i energii oraz zadania i obowiązki jednostek gospodarczych, administracji i obywateli w dziedzinie gospodarki energetycznej. Projekt ustawy zawiera wyraźne sformułowania, mające charakter trwałych norm prawnych, których przestrzeganie ma doprowadzić do zmniejszenia nadmiernej obecnie energochłonności gospodarki narodowej, do zrównoważenia bilansu energetycznego, zapobiegania marnotrawstwu oraz upowszechniania w społeczeństwie nawyków oszczędnego użytkowania paliw i energii.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Wysoki Sejmie! Prezentowany projekt ustawy zawiera szereg rozwiązań przejętych z obecnie obowiązującej ustawy i sprawdzonych ponad 20-letniej praktyce. W szczególności dotyczy to:</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">— po pierwsze — zapewnienia nadzoru państwa nad poziomem energochłonności nowo projektowanych urządzeń energetycznych oraz rozwiązań technicznych w zakresie inwestycji i modernizacji;</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">— po drugie — zasad przyłączania urządzeń energetycznych do wspólnej sieci i dysponowania mocą tych urządzeń;</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">— po trzecie — zasad prawidłowej eksploatacji urządzeń energetycznych i kwalifikacji osób obsługujących i remontujących te urządzenia oraz sprawujących kierownictwo i dozór nad tą eksploatacją;</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">— po czwarte — karania za naruszanie przepisów z zakresu gospodarki energetycznej.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Nowe rozwiązania przewidziane w prezentowanym projekcie ustawy dotyczą w szczególności:</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Po pierwsze — określenia obowiązków kierowników jednostek gospodarczych i osób odpowiedzialnych za gospodarkę energetyczną w zakresie racjonalnego i oszczędnego użytkowania paliw i energii, realizacji zadań przynoszących poprawę gospodarki energetycznej oraz ustalania, analizowania i ewidencji wskaźników jednostkowej energochłonności wytwarzania wyrobów i świadczonych usług.</u>
<u xml:id="u-78.14" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Po drugie — uzupełnienia o specyfikę gospodarki energetycznej zasad określonych w ustawach regulujących podstawowe kanony reformy gospodarczej, szczególnie w odniesieniu do:</u>
<u xml:id="u-78.15" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">— planowania gospodarczego na wszystkich szczeblach, — cen paliw, energii oraz badania skuteczności oddziaływania cen i innych instrumentów ekonomicznych na poprawę i rozwój gospodarki energetycznej, — możliwości popierania szczególnie ważnych przedsięwzięć w zakresie poprawy gospodarki energetycznej dodatkowymi środkami finansowymi z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-78.16" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Po trzecie — przeciwdziałania nadmiernej energochłonności urządzeń energetycznych przez zobowiązanie producentów do zapewnienia właściwych cech oraz trwałości parametrów technicznych, a także ekonomicznych oraz doskonalenia jakości urządzeń. Przewiduje się również, podobnie jak w innych krajach, upoważnienie Rady Ministrów do ustalania normatywnych wskaźników zużycia paliw i energii dla urządzeń energetycznych, których energochłonność ma znaczny wpływ na zużycie poszczególnych rodzajów paliw i energii.</u>
<u xml:id="u-78.17" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Po czwarte — zwiększenia ochrony interesów odbiorcy.</u>
<u xml:id="u-78.18" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Projekt ustawy precyzuje ponadto uprawnienia Głównego Inspektora Gospodarki Energetycznej jako organu administracji państwowej do spraw gospodarki energetycznej i jego organów terenowych do bardziej skutecznego niż to zapewniała obecnie obowiązująca ustawa oddziaływania na poprawę gospodarki energetycznej. Szczególnie dotyczy to:</u>
<u xml:id="u-78.19" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">— decyzji obowiązujących jednostki gospodarki uspołecznionej do realizacji przedsięwzięć:</u>
<u xml:id="u-78.20" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">a) zapobiegających marnotrawstwu paliw i energii, b) umożliwiających wykorzystanie rezerw energetycznych na potrzeby innych odbiorców, — nakazów okresowego lub trwałego wycofania z eksploatacji w jednostkach gospodarki uspołecznionej urządzeń i instalacji nadmiernie energochłonnych bądź zagrażających bezpieczeństwu obsługi i otoczenia, — nakazów zastosowania odpowiednich środków lub zmian w procesach technologicznych, rozwiązaniach konstrukcyjnych urządzeń lub obiektów budowlanych w razie stwierdzenia niewłaściwej gospodarki energetycznej lub w celu jej poprawy.</u>
<u xml:id="u-78.21" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Kończąc omawianie projektu ustawy o gospodarce energetycznej pragnę poinformować Wysoką Izbę, że projekt ten był bardzo szeroko konsultowany w różnych środowiskach na wielu spotkaniach energetyków — narady wojewódzkie, regionalne i krajowe w stowarzyszeniach sfederowanych w Naczelnej Organizacji Technicznej — w środowiskach prawników, w Zrzeszeniu Prawników Polskich, rozpatrywany był dwukrotnie przez Zespół XIV Komisji do Spraw Reformy Gospodarczej, opiniowany był przez Konsultacyjna Rade Gospodarczą i Państwową Radę do Spraw Gospodarki Paliwowo-Energetycznej, a także rozpatrywany był dwukrotnie przez Komisję Górnictwa Komitetu Centralnego PZPR.</u>
<u xml:id="u-78.22" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Projekt ten jest więc wynikiem pracy przedstawicieli wielu organów administracji państwowej i przedsiębiorstw, środowiska energetyków, prawników i innych organizacji społecznych, przedstawicieli świata nauki i praktyków oraz działaczy gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-78.23" who="#MinisterGospodarkiMateriałowejJerzyWoźniak">Przedstawiając Wysokiej Izbie projekt ustawy o gospodarce energetycznej zwracam się z prośbą do obywateli posłów o przychylne przyjęcie tego podstawowego dla zapewnienia racjonalnego i oszczędnego użytkowania paliw i energii oraz właściwego rozwoju gospodarki energetycznej aktu prawnego. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-78.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Proszę o zabieranie głosu lub zadawanie pytań.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Stanisław Składowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PosełStanisławSkładowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiony dziś pod obrady Wysokiej Izby projekt ustawy o gospodarce energetycznej ma szczególnie doniosłe znaczenie dla dalszego porządkowania gospodarki paliwowo-energetycznej w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#PosełStanisławSkładowski">We współczesnym świecie w obecnych warunkach rozmiary zużycia surowców energetycznych oraz koszty ich pozyskiwania wyznaczają możliwości rozwojowe danego państwa oraz jego prestiż i pozycję ekonomiczną. Dlatego w każdej nowoczesnej gospodarce system paliwowo-energetyczny stanowi najważniejszy element infrastruktury materialno-technicznej, warunkujący rozwój gospodarczy, jak również postęp społeczny. Nieuwzględnianie tych zależności staje się przyczyną zjawisk kryzysogennych w gospodarce, których następstwem są najczęściej napięcia społeczne. Stąd w ostatnich latach możemy zaobserwować w całym świecie przyspieszanie procesów racjonalizacji gospodarki narodowej zarówno w skali poszczególnych państw, jak również międzynarodowych organizacji gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#PosełStanisławSkładowski">Na dziś i na najbliższą przyszłość nie ma bowiem innej alternatywy, jak tylko oszczędna gospodarka surowcami, paliwami i energią. Wzrastające zapotrzebowanie na surowce energetyczne z jednej strony, a malejące możliwości ich pozysku z drugiej, powodują konieczność podejmowania bardziej skutecznych rozwiązań i działań zapewniających wzrost ochrony prawnej paliw i energii, ekonomicznego oddziaływania na zmniejszenie ich zużycia, a także wzmocnienia nadzoru ze strony państwa nad gospodarką zasobami energetycznymi zarówno tymi, które pochodzą z wydobycia krajowego, jak również pochodzącymi z importu.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#PosełStanisławSkładowski">W skali naszej gospodarki narodowej są to niebagatelne wielkości. W 1982 r. zużyto w Polsce łącznie 162 mln 600 tys. ton paliwa umownego oraz odbudowano zapasy węgla w wysokości 4 mln 600 tys. ton, liczone również w paliwie umownym. W strukturze zużycia ok. 80% stanowiły paliwa stałe, to jest węgiel kamienny i węgiel brunatny. Ropa i produkty naftowe 13%, a gaz ziemny ok. 7%.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#PosełStanisławSkładowski">To, że polska gospodarka w podstawowej części oparła swój dotychczasowy rozwój na węglu kamiennym i brunatnym, jeśli chodzi o nośniki energii, stanowi jej główny atut nawet w okresie dotkliwego kryzysu, jaki przeżywamy. I można śmiało powiedzieć, że mimo rozgardiaszu politycznego i gospodarczego, jaki miał miejsce w latach 1980–1981, obok wymuszonej tragiczną sytuacją decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego, właśnie ten fakt uchronił naszą gospodarkę od kompletnego załamania.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#PosełStanisławSkładowski">Jednak procesy gospodarcze należy oceniać pragmatycznie. Prawa ekonomiczne są nieubłagane. A prawda jest taka, że odtwarzanie bazy wydobywczej w paliwach stałych coraz więcej kosztuje. Szacuje się na przykład, że nakłady inwestycyjne na wydobycie węgla kamiennego rosną w każdym 5-leciu od 25% do 30%. Wynika to głównie z coraz trudniejszych warunków zalegania i eksploatacji nowych złóż. Należy także podkreślić, że dla utrzymania obecnego poziomu wydobycia węgla niezbędne jest uzyskiwanie co 5 lat nowych zdolności wydobywczych rzędu 20% tego poziomu.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#PosełStanisławSkładowski">W takiej sytuacji systematycznie rosną koszty wydobycia. W roku 1982 w przeliczeniu na paliwo umowne wyniosły one 2,5 tys. zł za tonę, co sygnalizuje potrzebę uporządkowania w przyszłości cen zbytu węgla poprzez oparcie ich na rzeczywistych kosztach zarówno wydobycia, jak i transportu. Rosną także ceny ropy i gazu ziemnego, a więc tych surowców, które w zdecydowanej większości importujemy.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#PosełStanisławSkładowski">W roku 1982 import ropy i produktów naftowych wynosił 21 mln 400 tys. ton, co stanowi właściwie 100% ogólnego zużycia właśnie tego produktu. Natomiast import gazu wyniósł w tym czasie 6 mln 400 tys. ton — w paliwie umownym, oczywiście, co oznacza 60% ogólnego zużycia gazu.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#PosełStanisławSkładowski">Każda tona paliwa umownego w ropie jest dziś przeszło trzy razy droższa na rynkach światowych w porównaniu z węglem, co stanowi dodatkowy czynnik utrudniający dalszy wzrost importu.</u>
<u xml:id="u-80.9" who="#PosełStanisławSkładowski">W najbliższych latach nie ma także szans na wzrost importu gazu, przede wszystkim ze względu na brak możliwości przesyłowych, a produkcja krajowa, to trzeba sobie uświadomić, od kilku lat właściwie spada.</u>
<u xml:id="u-80.10" who="#PosełStanisławSkładowski">Przedstawiając w dużym skrócie złożoność sytuacji w zakresie paliw pierwotnych zarówno z pozysku krajowego, jak również z importu, pragnę podkreślić nieuniknioną konieczność, przed jaką stanęła nasza gospodarka narodowa, tj. podjęcia takich rozwiązań prawnych, ekonomicznych, techniczno-technologicznych, organizacyjnych, które doprowadzą do wyraźnego zmniejszenia jej nadmiernej energochłonności, zrównoważenia bilansu paliw i energii oraz stopniowego eliminowania ich marnotrawstwa.</u>
<u xml:id="u-80.11" who="#PosełStanisławSkładowski">Rządowy projekt ustawy o gospodarce energetycznej, przedstawiony dziś Wysokiej Izbie, umożliwi sprostanie takim wymogom. Obowiązująca dotychczas ustawa z 30 maja 1962 r. o gospodarce paliwowo-energetycznej wprawdzie obejmuje całokształt problematyki związanej z gospodarką paliwami i energią, to jednak w obecnych warunkach trzeba stwierdzić, że ma ona wiele luk. Przykładowo:</u>
<u xml:id="u-80.12" who="#PosełStanisławSkładowski">— brak jest w niej wyraźnego określenia norm w zakresie gospodarowania paliwami i energią, — nie precyzuje ona także zadań w zakresie optymalnego wykorzystania zasobów energetycznych i obniżania energochłonności w gospodarce narodowej, — brak jest w niej także wskazania na mechanizmy ekonomiczne, które byłyby nakierowane na efektywne wykorzystanie paliw i energii w warunkach funkcjonowania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-80.13" who="#PosełStanisławSkładowski">Projekt ustawy opracowany został z jednej strony w oparciu o wszechstronną analizę i wnioski wynikające z funkcjonowania dotychczasowej ustawy z 1962 r., a z drugiej strony — uwzględnia nowe rozwiązania i regulacje prawne, określające zasady funkcjonowania naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-80.14" who="#PosełStanisławSkładowski">Bardzo istotnym elementem projektu ustawy jest obowiązek bilansowania i korelowania na szczeblu centralnym możliwości paliwowo-energetycznych kraju z wielkością zadań wynikających z planów społeczno-gospodarczych. Jest to nowe rozwiązanie w stosunku do dotychczasowego tekstu ustawy z 1962 r., które powinno stanowić ważne kryterium oceny harmonijnego rozwoju wszystkich działów i gałęzi gospodarczych. Projekt ustawy zawiera także uzupełnienie niektórych przepisów wynikających z obowiązujących już ustaw, np. o planowaniu gospodarczym i o cenach, bez wprowadzania zmian w ich treści.</u>
<u xml:id="u-80.15" who="#PosełStanisławSkładowski">Dla realizacji zasad kształtowania gospodarki energetycznej, zawartych w projekcie ustawy, przewiduje się obok niektórych wymogów administracyjnych także stosowanie mechanizmów i bodźców ekonomicznych, którymi może dysponować przede wszystkim państwowy nadzór energetyczny, sprawowany przez głównego inspektora gospodarki energetycznej. Dotyczyć to będzie całego zakresu działalności gospodarczej związanej z pozyskiwaniem, przetwarzaniem, dostarczaniem i użytkowaniem paliw i energii produkcji krajowej i z importu oraz działalności eksploatacyjnej i modernizacyjno-inwestycyjnej, związanej właśnie z gospodarką energetyczną.</u>
<u xml:id="u-80.16" who="#PosełStanisławSkładowski">Nowym zagadnieniem w stosunku do dotychczasowej ustawy jest również objęcie zasadami gospodarki energetycznej obiektów budowlanych. Obiekty te na równi z wyrobami będą miały ustalone normy zużycia lub normy dopuszczalnych strat paliw i energii, względnie dopuszczalną wielkość poboru mocy elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-80.17" who="#PosełStanisławSkładowski">W projekcie ustawy słusznie zrezygnowano także z niektórych postanowień szczegółowych, zawartych w obecnej ustawie — na przykład obowiązku określania przez Radę Ministrów rodzajów urządzeń objętych ustawą. Cenną nowością w projekcie ustawy jest uniezależnienie sformułowań w niej zawartych, poza dwoma artykułami, do których jeszcze wrócę, od struktury organizacyjnej naczelnych organów administracji państwowej, która, co jest zrozumiałe, ulega okresowym modyfikacjom.</u>
<u xml:id="u-80.18" who="#PosełStanisławSkładowski">O uniwersalności ustawy świadczą m.in. sformułowania zawarte w art. 6, wskazujące na potrzebę kształtowania w społeczeństwie zasad i nawyków oszczędnego użytkowania paliw i energii oraz w art. 10 ust. 1 nakładające na wszystkich użytkowników obowiązek racjonalnego i oszczędnego nimi gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-80.19" who="#PosełStanisławSkładowski">Przedstawiony projekt ma jednak pewne niedoskonałości i niejasności, które z pewnością w trakcie prac komisji sejmowych zostaną wyjaśnione i uzupełnione. Dotyczy to przede wszystkim sformułowań zawartych w art. 22 i 33 projektu ustawy, traktujących o upoważnieniu Ministra Gospodarki Materiałowej do wydawania przepisów w sprawie dostarczania paliw i energii do wspólnej sieci oraz określenia ogólnych warunków umów, a także o podporządkowaniu Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej temu właśnie Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-80.20" who="#PosełStanisławSkładowski">Naczelną zasadą dobrej organizacji i skutecznego systemu zarządzania jest jasność w dwóch sprawach:</u>
<u xml:id="u-80.21" who="#PosełStanisławSkładowski">— po pierwsze — w zakresie kompetencji,</u>
<u xml:id="u-80.22" who="#PosełStanisławSkładowski">— po drugie — w zakresie odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-80.23" who="#PosełStanisławSkładowski">Przestrzeganie tej zasady ma szczególnie ważne znaczenie w gospodarce paliwowo-energetycznej. Przykładowo, we wszystkich krajach socjalistycznych inspekcja energetyczna podlega bezpośrednio premierowi lub ministrowi paliw i energii, z wyjątkiem Węgierskiej Republiki Ludowej, gdzie w ramach jednego resortu przemysłu urzędem kieruje samodzielny sekretarz stanu, dysponując środkami na dofinansowanie przedsiębiorstw oszczędzających energię.</u>
<u xml:id="u-80.24" who="#PosełStanisławSkładowski">W naszych polskich warunkach odpowiedzialność za pozyskiwanie, przetwarzanie i przesyłanie energii oraz programowanie rozwoju energetyki i bilansowanie potrzeb paliwowo-energetycznych, spoczywa praktycznie na Ministrze Górnictwa i Energetyki. I właściwie żaden inny minister, nawet przy najlepszych chęciach, nie jest w stanie wyręczyć Ministra Górnictwa i Energetyki z tej odpowiedzialności, jak również żaden inny resort nie jest tak wszechstronnie zainteresowany obniżką kosztów i oszczędną gospodarką paliwami i energią.</u>
<u xml:id="u-80.25" who="#PosełStanisławSkładowski">Tak więc zgodnie ze wspomnianą zasadą ten, komu przypisana została odpowiedzialność, musi mieć także kompetencje, a w tym konkretnym przypadku, kompetencje w zakresie koordynacji poczynań produkcyjnych i rozwojowych wraz z możliwością bodźcowego oddziaływania na racjonalną gospodarkę mediami energetycznymi.</u>
<u xml:id="u-80.26" who="#PosełStanisławSkładowski">Ponadto pragnę zaznaczyć, że w związku z wdrażaniem reformy gospodarczej i doskonaleniem systemu zarządzania państwem, Sejmowi w obecnej kadencji, a także i w przyszłości przyjdzie jeszcze niejednokrotnie podejmować ustawy o zmianach struktury organizacyjnej centralnych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-80.27" who="#PosełStanisławSkładowski">Przypomnę tylko, że ośmiokrotna nowelizacja dotychczasowej ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej spowodowana była w większości nie brakami merytorycznymi, ale zmianami organizacyjnymi resortów i ich nazwy oraz tym, że niektóre postanowienia tej ustawy były przypisane konkretnym ministrom w czasie zatwierdzania tej ustawy przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-80.28" who="#PosełStanisławSkładowski">Ustawa jako najwyższy akt prawny powinna być na tyle uniwersalna, aby jak najdłużej przetrwała bez potrzeby późniejszych kosmetycznych nowelizacji. W tym miejscu chodzi bowiem o powagę Wysokiego Sejmu w odczuciu społecznym zarówno na dziś, jak i na przyszłość. Dlatego pragnę zaproponować, aby w sformułowaniach projektu ustawy kompetencje co do wydawania przepisów w sprawach dostarczania i odbioru energii ze wspólnej sieci oraz określania ogólnych warunków umów pozostawić Prezesowi Rady Ministrów, względnie z jego upoważnienia odpowiednim ministrom, bez podawania w ustawie nazwy ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-80.29" who="#PosełStanisławSkładowski">Podobnie w art 33, szanując sformułowania zawarte w art. 31: „Główny Inspektor Gospodarki Energetycznej jest centralnym organem administracji państwowej do spraw gospodarki energetycznej” — jego podległość należałoby również pozostawić w gestii Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-80.30" who="#PosełStanisławSkładowski">Przy takich zapisach ewentualne zmiany w późniejszym okresie organizacji ministerstw i nowych ich nazw, będą wymagały jedynie nowelizacji aktów prawnych niższego rzędu, bez potrzeby zmian w ustawie i absorbowania Wysokiego Sejmu. Tym samym uchronimy zależność treści ustawy od struktur centralnych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-80.31" who="#PosełStanisławSkładowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiając powyższe uzasadnienie wraz z uwagami, wyrażam przekonanie, że ustawa o gospodarce energetycznej po przedyskutowaniu jej projektu przez zainteresowane komisje sejmowe, a następnie zatwierdzeniu przez Wysoką Izbę będzie stanowiła mocne ogniwo w całym systemie rozwiązań prawnych, tworzących nowe warunki dla funkcjonowania gospodarki narodowej oraz skuteczniejszego rozwiązywania trudnych problemów ekonomicznych i społecznych w naszym kraju. I właśnie w takim przekonaniu, z upoważnienia Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, wyrażam pełne poparcie dla inicjatywy rządowej, jej zasadności i głównych treści przedstawionego projektu ustawy o gospodarce energetycznej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-80.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Józef Serafin.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PosełJózefSerafin">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Kompleks problemów paliwowo-energetycznych miał dotychczas swoje prawne uregulowania w ustawie zasadniczej z 1962 r., z późniejszymi nowelizacjami z lat 1971, 1976, 1978 i 1981. W wyniku tych działań legislacyjnych wytworzył się gąszcz przepisów, w których powoli gubiły się sprawy zasadnicze. Powstała więc konieczność opracowania ustawy obejmującej całokształt tego zagadnienia. Otrzymaliśmy projekt takiej ustawy o gospodarce energetycznej, określającej w jednym już akcie zadania i obowiązki w zakresie gospodarowania paliwami i energią oraz tworzenia warunków do planowego i racjonalnego gospodarowania tymi zasobami.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PosełJózefSerafin">Dzisiejsze posiedzenie Sejmu pierwszym czytaniem tej ustawy rozpoczyna poselskie działania zmierzające do nadania projektowi rządowemu ostatecznej treści jako ustawy sejmowej. Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, z zadowoleniem przyjął inicjatywę Rządu w zakresie unormowania gospodarki paliwowo-energetycznej w jednej ustawie. O jej spójności i właściwym ujęciu problemów pod względem prawnym będzie dyskutowała Komisja Prac Ustawodawczych. Komisja Górnictwa, Energetyki i Chemii będzie musiała się wypowiedzieć o jej praktycznym dostosowaniu do oczekiwań i potrzeb w tej całej bogatej tematyce.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PosełJózefSerafin">Gospodarka paliwowo-energetyczna to bardzo rozległa dziedzina naszej gospodarki i zarazem też bardzo newralgiczna i to zarówno w całokształcie naszej działalności produkcyjno-społecznej, jak i naszych prywatnych interesów. I od tego, jak będą te problemy traktowane w skali makro czy też przez poszczególnych mieszkańców zależy ostateczny efekt, którym jest przecież wielkość dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#PosełJózefSerafin">W przygniatającym nas obecnie kryzysie wszyscy mówimy, że trzeba oszczędnie gospodarować surowcami, paliwem i energią. A jak to jest w rzeczywistości? Z materiałów NIK wynika, że na wytworzenie 1000 zł dochodu narodowego, liczonego w cenach stałych, począwszy od 1978 r. zużywaliśmy coraz więcej paliwa i energii. Jeżelibyśmy dokładniej przyjrzeli się, to jeżeli w roku 1981 zużycie paliwa, przeliczone na paliwo umowne, wynosiło 102 kg, to w 1982 r. wzrosło już do 124 kg paliwa umownego na 1000 zł uzyskanego dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#PosełJózefSerafin">Jest to zjawisko wysoce niekorzystne. Powinniśmy temu radykalnie przeciwdziałać. Projekt ustawy ma na ten temat szereg sformułowań. Ale czy w świetle reformy zakłady pracy czy inni użytkownicy zechcą to zrealizować zgodnie z ustaleniami ustawy, czy też będą — jak to jest w zwyczaju nas, Polaków, szukać dróg obejścia ustawy?</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#PosełJózefSerafin">Należymy do czołówki światowej pod względem wydobycia węgla, po Stanach Zjednoczonych, Chinach i Związku Radzieckim, jesteśmy na czwartym miejscu z udziałem 6,2% światowej produkcji węgla, a w ostatecznym rozrachunku mamy problemy z zaspokojeniem zapotrzebowania na węgiel w kraju. Coś więc trzeba zrobić w tej materii.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#PosełJózefSerafin">Projekt ustawy mówi o potrzebie oszczędzania paliw, ale zarazem nie nakłada na przemysł obowiązku produkowania np. oszczędnych pieców, nie zobowiązuje resortu budownictwa do właściwej technologii budowy mieszkań, zapobiegającej nadmiernej stracie ciepła. Nie mówi się tez w projekcie ustawy o właściwej, racjonalnej technologii przeróbki węgla. Tam też są rezerwy i możliwości oszczędzania.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#PosełJózefSerafin">My, rolnicy, nie możemy się pogodzić z tym, ze chcąc mieć ciepło w mieszkaniu to musimy produkować żywiec, podczas gdy inne grupy społeczne bez tego obowiązku korzystają bądź z ogrzewanych mieszkań, bądź z możliwości zakupu potrzebnej im ilości węgla. Uważamy, że w tej sprawie nie powinno być zróżnicowań. Rolnicy są przecież obywatelami tego samego kraju, więc dlaczego mają być gorzej traktowani. Chyba za samą chęć produkowania żywności powinni być lepiej traktowani, a nie dyskryminowani.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#PosełJózefSerafin">Mówiąc o węglu — i to w okresie święta górniczego — chciałbym jako mieszkaniec województwa katowickiego, czyli tego, w którym podstawowa wielkość tego bogactwa narodowego jest wydobywana, w imieniu rolników przekazać górnikom szczere życzenia, jak i słowa uznania za ich górniczy trud, który obok rolnictwa zapoczątkował wzrost całej produkcji. Czyli chociaż powolne, ale odczuwalne już wychodzenie z dołka kryzysowego.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#PosełJózefSerafin">Uważamy powszechnie, że produkujemy dużo energii elektrycznej, bo produkcją roczną ok. 120 mld kilowatogodzin uczestniczymy w 1,4% światowej produkcji energii. Ale jeżeli przeliczymy na statystycznego mieszkańca kraju, to okaże się, że nasi bliżsi czy dalsi sąsiedzi, np. NRD, Czechosłowacja, Bułgaria, Związek Radziecki daleko nas wyprzedzają. Dla pewnego usprawiedliwienia trzeba by dodać, że w tych krajach znaczne ilości energii dają elektrownie jądrowe. U nas dużo się na ten temat mówi, ale jak na razie, to rezultatów jeszcze nie ma.</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#PosełJózefSerafin">Przeliczając zużycie energii elektrycznej w sferze rolnictwa okazuje się, że pod względem jej ilości na jedno gospodarstwo, na jeden ha użytków rolnych, na jednego mieszkańca wsi to jesteśmy na szarym końcu wśród krajów europejskich.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#PosełJózefSerafin">Z informacji resortu górnictwa i energetyki na temat realizacji rządowego programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do roku 1990 w zakresie zabezpieczenia w paliwo i energię elektryczną oraz gaz wynika, że potrzebne ilości węgla mogą być dostarczone, jeżeli resort otrzyma środki na odtworzenie możliwości wydobywczych w nowych czy też modernizowanych kopalniach w miejsce tych, które ulegają stopniowej likwidacji w wyniku eksploatacji złóż.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#PosełJózefSerafin">Natomiast poważnie zagrożona jest sprawa energii elektrycznej i gazu. Tutaj potrzeby wykraczają poza możliwości. Siec doprowadzająca energię elektryczną do wsi i małych osiedli była budowana w ramach powszechnej elektryfikacji wsi. Jest to więc siec napowietrzna, przestarzała, nie odpowiadająca już ani parametrami, ani konfiguracją obecnym potrzebom rolnictwa i potrzebom wsi, czy też podmiejskich osad. Wprawdzie w latach 1977–1982 w ramach modernizacji poprawiono tę sytuację w ok. 6 tys. wsi, ale szacuje się, że w około 13 tys. wsi nie ma możliwości w chwili obecnej podłączenia nowych odbiorców czy też nowych punktów poboru energii. Transformatory zasilające sieć elektryczną na terenach wiejskich są bardzo daleko od siebie usytuowane. Powoduje to częste i nieraz długotrwałe wyłączenie energii elektrycznej. Dla rolnictwa jest to bardzo uciążliwe i powoduje sporo strat w produkcji rolniczej. Dla poprawy tej sytuacji należałoby wybudować: 64 stacje transformatorowe wysokiego napięcia i 700 km linii wysokiego napięcia, 4 tys. stacji transformatorowych niskiego napięcia oraz 4 700 km linii średniego napięcia i dokonać rekonstrukcji istniejącej sieci.</u>
<u xml:id="u-82.13" who="#PosełJózefSerafin">Potrzeby te dotyczą wyłącznie rolnictwa i gospodarki żywnościowej, ale zaspokojenie tych potrzeb leży chyba nie tylko w interesie rolników i mieszkańców wsi, ale też w interesie wszystkich obywateli, bo od tego, jakie warunki będzie miało stworzone rolnictwo i przemysł spożywczy zależeć będzie ilość żywności na naszych stołach.</u>
<u xml:id="u-82.14" who="#PosełJózefSerafin">Wieś polska czuje się również zdyskryminowana, jeśli chodzi o korzystanie z gazu. W miastach jest on ogólnie dostępny z sieci gazowniczej. Wieś — poza nielicznymi wyjątkami gazyfikacji z ujęć lokalnych — zdana jest na korzystanie z gazu bezprzewodowego. Sprawą zasadniczą, ograniczającą dostępność jest sprawa butli. Produkcja butli jest ciągle poniżej potrzeb, więc tylko niewielu je ma, a liczba osób oczekujących jest bardzo duża. Trzeba, żeby w ustawie o gospodarce paliwowo-energetycznej w art. 2 znalazło się również sformułowanie o potrzebie zaspokojenia potrzeb bytowych i produkcyjnych rolnictwa oraz potrzeb produkcyjnych przemysłu spożywczego.</u>
<u xml:id="u-82.15" who="#PosełJózefSerafin">Projekt ustawy bardzo słusznie w art. 7 mówi o racjonalnym i oszczędnym gospodarowaniu paliwami i energią, a w art. 8 nawołuje do kształtowania w społeczeństwie zasad i nawyków oszczędnego gospodarowania paliwem i energią, lecz już w art. 10 skuteczność realizacji zapisana jest poprzez oddziaływanie cenami. Jest to na pewno metoda skuteczna, ale społecznie drażliwa. Czyż nie można byłoby zapisać w tej ustawie bardziej skutecznej zasady o stworzeniu motywacji i systemu oszczędzania, dającego nie przedsiębiorstwu, ale załodze wymierne korzyści z tytułu oszczędności paliw i energii elektrycznej?</u>
<u xml:id="u-82.16" who="#PosełJózefSerafin">Bardzo istotna jest treść art. 6, mówiąca o zapewnieniu prawidłowej i racjonalnej gospodarki zasobami paliw i źródłami energii o lokalnym znaczeniu, jak drewno opałowe, małe cieki wodne, energia słońca, wiatru oraz biogaz. Są to bezsprzecznie duże rezerwy. W dobie gigantomanii polikwidowanych zostało wiele małych tartaków czy młynów napędzanych wodą, które też często wytwarzały prąd elektryczny na własne potrzeby oświetleniowe. Również małe elektrownie wodne czy napędzane wiatrem zostały wyparte przez łatwiej dostępną energię elektryczną, wytwarzaną w dużych elektrowniach.</u>
<u xml:id="u-82.17" who="#PosełJózefSerafin">Szczególnej uwagi wymaga sprawa biogazu. Mieliśmy już bardzo zaawansowane prace nad praktycznym wdrożeniem w gospodarstwach rolnych produkcji biogazu z obornika. Należy więc obecnie w świetle tej ustawy powrócić do tych prac. Są też prowadzone badania nad produkcją biogazu z odpadów drewna. Należałoby tym badaniom nadać obecnie wyższą rangę, może rzeczywiście byłoby to dodatkowym źródłem energii zwłaszcza w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-82.18" who="#PosełJózefSerafin">Wysoka Izbo! Proszę mi wybaczyć, że w tym swoim przemówieniu uwypukliłem problemy dotyczące wsi, lecz obliguje mnie do tego mój zawód. Jestem rolnikiem, wprawdzie rolnikiem-spółdzielcą, ale to nie ma znaczenia, bo kłopoty i problemy mamy takie same jak i rolnicy indywidualni. Ponadto mieszkam na wsi, więc również i problemy mieszkańców wsi są tak samo moimi problemami. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby mój głos znalazł odbicie w konkretnej realizacji poruszonych zagadnień. Wieś przecież i tak jest w gorszej sytuacji pod względem infrastruktury, spraw socjalnych, dostępności do kultury, a jeżeli jeszcze będzie napotykała trudności w ogrzewaniu i oświetleniu, to jak możemy zatrzymać młodzież na wsi. Rolnik to nie automat, który zadowala się tylko pracą. Też chciałby odpocząć po pracy, w której nie uwzględnia się wolnych sobót ani niedziel czy świąt, w ogrzanym, oświetlonym pokoju, obejrzeć program telewizyjny, wykąpać się w łazience. Gospodyni wiejska tez chciałaby móc szybciej, wygodniej ugotować posiłek na gazie, bez potrzeby rozpalania pieca. Nie są to wygórowane wymagania. Przecież w mieście jest to normalnym zjawiskiem. Dopomóżmy wsi w osiągnięciu takiego standardu, jaki jest już ogólnie dostępny w miastach. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-82.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Kazimierz Jezierski.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PosełKazimierzJezierski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Nasza dyskusja nad projektem ustawy o gospodarce energetycznej, albo jak to się określa inaczej — o gospodarce paliwowo-energetycznej, zbiega się w czasie z zupełnie nową, dotychczas nam nie znaną sytuacją w tej dziedzinie. Oto od niedawna kraj nasz, uważany przez dziesiątki lat za potentata energetycznego, stał się importerem nośników energii. Więcej płacimy za import niż uzyskujemy za eksport surowców energetycznych. Jedynym nośnikiem energii, którego braku nie odczuwa się w tej chwili, jest węgiel.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PosełKazimierzJezierski">Nie mamy dostatecznej rezerwy mocy w elektrowniach i tylko zmniejszone zużycie energii elektrycznej w gospodarce narodowej umożliwia pracę systemu elektro-energetycznego bez wyłączeń i ograniczeń odbiorców. Nie najlepszy jest stan ciepłownictwa i koksownictwa. Najtrudniejszą jednak sytuację mamy w paliwach węglowodorowych, brakuje benzyn, oleju napędowego i opałowego, brakuje gazu. Znacznie zmniejszył się przerób ropy naftowej.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#PosełKazimierzJezierski">W świetle aktualnej i przewidywanej na przyszłość sytuacji energetycznej kraju nowa regulacja ustawowa gospodarki energetycznej stała się konieczna. Musimy bowiem tworzyć podstawy prawne dla skutecznego równoważenia bilansów paliwowo-energetycznych, a także warunki dla racjonalnego i oszczędnego użytkowania paliw i energii przy wykorzystaniu, mechanizmów i narzędzi reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#PosełKazimierzJezierski">Naczelne zadanie gospodarki energetycznej to nie tylko zaspokajanie ilościowych potrzeb energetycznych gospodarki narodowej i społeczeństwa, to także walka techniczna z nieuzasadnionymi stratami paliw i energii w procesach produkcyjnych i usługowych, w transporcie i budownictwie, to wreszcie walka wszelkimi środkami organizacyjnymi, ekonomicznymi, administracyjnymi z marnotrawstwem nośników energetycznych. A możliwości na tym polu mamy duże, tak duże, jak skala zaniedbań i beztroski. Musimy uświadomić sobie wreszcie wagę gospodarki energetycznej, znaczenie paliw i energii dla społeczno-gospodarczego rozwoju kraju oraz położyć kres dotychczasowym błędnym poglądom i złej praktyce na tym odcinku.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#PosełKazimierzJezierski">Przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o gospodarce energetycznej w swych podstawowych treściach spełnia moje — i mam nadzieję nie tylko moje — oczekiwania. Akcentuje się w nim dobitnie konieczność racjonalizacji gospodarki paliwowo-energetycznej, jako trzeciego źródła pozyskiwania nośników energii, obok krajowego wydobycia oraz importu nośników deficytowych. To trzecie źródło, dobrze już znane i wykorzystywane w wielu krajach, powinno przyczynić się do zmniejszenia energochłonności wytwarzanego dochodu narodowego oraz ułatwić równoważenie bilansu energetycznego. Na podkreślenie zasługuje sformułowany w projekcie ustawy, obowiązek ujmowania w planach społeczno-gospodarczych zadań racjonalizacyjnych oraz produkcji środków technicznych do ich realizacji. Jedną z istotnych cech ustawy jest jej powszechny charakter. Postanowienia ustawy odnoszą się w stosownej mierze do wszystkich użytkowników paliw i energii oraz do wszystkich procesów i urządzeń energetycznych.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#PosełKazimierzJezierski">Jeden z artykułów ustawy brzmi: „Wszyscy użytkownicy paliw i energii mają obowiązek racjonalnego i oszczędnego ich użytkowania”. Zapis ten ma głęboką wymowę społeczno-wychowawczą. Poza obowiązkami użytkowników paliw i energii oraz zadaniami organów państwowych w projekcie ustawy określono zasady prowadzenia gospodarki energetycznej, co stwarza możliwość kształtowania jednolitej polityki energetycznej w warunkach zreformowanej struktury organizacyjnej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#PosełKazimierzJezierski">Zbyt słabe natomiast są, moim zdaniem, stymulatory ekonomiczne przewidziane w projekcie ustawy dla przedsięwzięć z zakresu poprawy i racjonalizacji gospodarki energetycznej. Sądzę, iż w ustawie należałoby przynajmniej zalecić stosowanie daleko idących preferencji finansowych w tej dziedzinie. Wzorem wielu gospodarczo rozwiniętych krajów projekt ustawy przewiduje w określonych przypadkach, zresztą niezbyt licznych, oddziaływanie środkami administracyjnymi na kształtowanie gospodarki energetycznej w formie nakazów, zakazów i przepisów technicznych. Trzeba się zgodzić, gdyż jest to niezbędne dla zapewnienia skutecznej ochrony prawnej paliw i energii jako unikalnych i nieodtwarzalnych dóbr społecznych. Postulat zapewnienia ochrony prawnej paliw i energii, a także konieczność egzekwowania postanowień ustawy uzasadniają w pełni potrzebę istnienia obiektywnego, wyspecjalizowanego i wyposażonego w stosowne uprawnienia organu centralnego do spraw gospodarki energetycznej.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#PosełKazimierzJezierski">Centralny organ do spraw gospodarki energetycznej powinien wykonywać wielorakie funkcje, a w szczególności tak bym to określił:</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#PosełKazimierzJezierski">— funkcję koordynacyjno-kontrolną nadzoru energetycznego.</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#PosełKazimierzJezierski">— funkcję inspiratorsko-doradczą, — funkcję studialno-analityczną.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#PosełKazimierzJezierski">Zarys tych trzech funkcji można odnaleźć w projekcie ustawy, aczkolwiek w nieco innym ujęciu.</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#PosełKazimierzJezierski">Funkcja nadzoru energetycznego sprowadzi się przede wszystkim do kontroli i egzekwowania obowiązków i powinności nałożonych przepisami ustawy na jednostki gospodarcze, z zastosowaniem ustawowych uprawnień do wydawania nakazów i zakazów.</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#PosełKazimierzJezierski">Funkcja inspiratorsko-doradcza obejmie inicjowanie i kształtowanie kierunków poprawy i rozwoju gospodarki energetycznej w działalności jednostek gospodarczych oraz opracowywanie bądź opiniowanie projektów decyzji i wniosków w sprawach należących w myśl ustawy do kompetencji naczelnych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#PosełKazimierzJezierski">Funkcja studialno-analityczna jest konsekwentnym uzupełnieniem dwu poprzednich funkcji. Polegać ona będzie na opracowywaniu analiz, ocen i informacji z zakresu gospodarki energetycznej, a ponadto na prowadzeniu prac naukowo-badawczych i ekspertyzowych, poprzez podległy Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Gospodarki Energetycznej, mających na celu ocenę stanu oraz poprawę i rozwój gospodarki energetycznej. Szczegółowe rozwinięcie wymienionych funkcji powinno się znaleźć w aktach wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#PosełKazimierzJezierski">Mam nadzieję, że komisje sejmowe oraz obywatele posłowie w trakcie prac nad przygotowaniem ostatecznego tekstu ustawy wysuną dalsze wnioski precyzujące zasady bardziej oszczędnego gospodarowania paliwami i energią oraz racjonalnego rozwoju gospodarki energetycznej. Jest to ustawa powszechnego charakteru, która nie tylko dotyczy gospodarki narodowej, ale każdego obywatela i każdy obywatel może wnieść konstruktywny wkład w jej realizację, gdyż każdy z nas jest użytkownikiem energii z wielu źródeł i w różnorodnej postaci. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-84.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o gospodarce energetycznej do Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii, Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych do rozpatrzenia z udziałem przedstawicieli zainteresowanych Komisji.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Proponuje się również skierowanie powyższego projektu ustawy do Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie, w celu przedstawienia opinii.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Zmiana w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-85.7" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Wpłynęło pismo Prezesa Rady Ministrów następującej treści:</u>
<u xml:id="u-85.8" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">„Obywatel Marszałek Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-85.9" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wnoszę do Sejmu PRL o odwołanie obywatela Władysława Jabłońskiego ze stanowiska ministra.</u>
<u xml:id="u-85.10" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Obywatel Władysław Jabłoński złożył rezygnację z wykonywanych obowiązków ze względu na stan zdrowia i zamiar poświęcenia się pracy naukowo-dydaktycznej. Swą sumienną pracą w Rządzie oraz jako pierwszy zastępca Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów zasłużył na szczere podziękowanie.</u>
<u xml:id="u-85.11" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przyjęcie rezygnacji Ministra Władysława Jabłońskiego zbiega się z zamierzoną zmianą zakresu i podziału zadań w kierownictwie Komisji Planowania przy Radzie Ministrów oraz jego odpowiednią, częściową rekonstrukcją kadrową. Odnośne propozycje organizacyjno-personalne, które wymagałyby akceptacji Sejmu, przedstawię w terminie późniejszym.</u>
<u xml:id="u-85.12" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Wojciech Jaruzelski”</u>
<u xml:id="u-85.13" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego przez Prezesa Rady Ministrów wniosku?</u>
<u xml:id="u-85.14" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-85.15" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przypominam, że zgodnie z art. 54 regulaminu — Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-85.16" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-85.17" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-85.18" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Proponuję podjęcie przez Sejm następującej uchwały:</u>
<u xml:id="u-85.19" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, odwołuje obywatela Władysława Jabłońskiego ze stanowiska Ministra — członka Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-85.20" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-85.21" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-85.22" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-85.23" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Kto się wstrzymał od głosowania? 3 posłów.</u>
<u xml:id="u-85.24" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Stwierdzam, że Sejm odwołał obywatela Władysława Jabłońskiego ze stanowiska Ministra — członka Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-85.25" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Uzupełnienie składu Rady Społeczno-Gospodarczej (druk nr 382).</u>
<u xml:id="u-85.26" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu wnosi o zdjęcie z porządku dziennego posiedzenia sprawy uzupełnienia składu Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-85.27" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">W najbliższym czasie będziemy bowiem kompleksowo uzupełniali skład Rady, m.in. o przedstawicieli związków zawodowych. Wtedy też zostaną rozpatrzone wszystkie wnioski dotyczące uzupełnienia składu Rady.</u>
<u xml:id="u-85.28" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-85.29" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-85.30" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Wobec przedłużających się obrad Prezydium Sejmu proponuje przeniesienie punktu 9 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie na następne posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-85.31" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał że Sejm przyjął powyższą propozycję.</u>
<u xml:id="u-85.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-85.33" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych (druk nr 389).</u>
<u xml:id="u-85.34" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Wniosek Konwentu Seniorów w tej sprawie został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-85.35" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-85.36" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-85.37" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że proponowana przez Konwent Seniorów uchwała została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-85.38" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-85.39" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Stwierdzam, że Sejm uchwałę przyjął.</u>
<u xml:id="u-85.40" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-85.41" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 392. Proszę Sekretarza Posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#SekretarzposełJacekRamian">W dniu dzisiejszym, po zakończeniu obrad plenarnych Sejmu, odbędą się posiedzenia następujących komisji:</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#SekretarzposełJacekRamian">— wspólne Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych z udziałem przewodniczących pozostałych komisji sejmowych — sala nr 118, — Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej — sala nr 101.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#SekretarzposełJacekRamian">W dniu jutrzejszym, to jest 6 grudnia br., odbędą się posiedzenia następujących komisji:</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#SekretarzposełJacekRamian">— Komisji Oświaty i Wychowania, godz. 9.30 — sala nr 118.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#SekretarzposełJacekRamian">— Komisji Przemysłu Lekkiego, godz. 9.00, sala nr 72, Dom Poselski.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#SekretarzposełJacekRamian">— Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, godz. 9.00, sala kolumnowa.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#SekretarzposełJacekRamian">— Komisji Mandatowo-Regulaminowej, godz. 9.00, sala nr 102.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#SekretarzposełJacekRamian">— Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, godz. 9.00, sala nr 102, budynek A.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#SekretarzposełJacekRamian">Zwołane na 6 grudnia br. posiedzenie Komisji Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska zostało odwołane.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#komentarz">(Pełny tekst interpelacji i odpowiedzi na interpelacje — w załącznikach nr 1 i 2.)</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#Marszałek">Na tym kończymy 43 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#Marszałek">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#Marszałek">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza łaską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 21 min. 25.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>