text_structure.xml
433 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 14.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska, Piotr Stefański i Andrzej Werblan.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Czesława Artyszuka i Marię Korczykowską.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Czesław Artyszuk.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Protokół 12 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! W dniu 28 maja 1981 roku zmarł Prymas Polski ksiądz kardynał Stefan Wyszyński. Jego śmierć głęboko poruszyła polskie społeczeństwo. Był wybitnym kapłanem, żarliwym patriotą, powszechnie uznanym autorytetem moralnym. Doniosła była jego rola w kształtowaniu takich stosunków między państwem a kościołem, które służyły jedności narodu, pomyślnemu rozwojowi i bezpieczeństwu kraju. Nie wahał się użyć całego swojego autorytetu w chwilach trudnych dla kraju, działając na rzecz porozumienia narodowego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">W związku ze śmiercią Prymasa Polski Prezydium Sejmu przekazało słowa głębokiego współczucia na ręce Episkopatu Polski.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć zmarłego Prymasa Polski księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Do Prezydium Sejmu wpłynęły wnioski Prezesa Rady Ministrów dotyczące zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">W związku z powyższym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego przez dodanie nowego punktu, z kolei piątego, w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">„5. Zmiany w składzie Rady Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Informacja Prezesa Rady Ministrów o sytuacji kraju i propozycjach w sprawie zmian w strukturze Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów obywatela Wojciecha Jaruzelskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Staję na tej trybunie w ciągu czterech ostatnich miesięcy po raz trzeci. Staję z ciężarem ogromnej troski. Wszechogarniający, głęboki, długotrwały kryzys niszczy i pogrąża nasz kraj. W sposób wręcz bezprzykładny zsumowały się wszystkie trudności. Ich skala i ostrość nabrzmiały zagrożeniem socjalistycznego państwa, zagrożeniem narodowego losu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Kraj, który w swej historii doświadczył tak wiele, stanął znów na skraju wielkiej katastrofy. XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pokazało cały dramatyzm naszej sytuacji. Nie chcąc więc powtarzać znanych już obywatelom posłom ocen i wniosków, odniosę się przede wszystkim do spraw gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd zadaje sobie pytanie: czy uczynił wszystko na miarę swoich zadań i możliwości, by przeciwdziałać niekorzystnemu procesowi, by go odwrócić. Ciąży na nas przy tym dręcząca świadomość, iż ludzie odczuwają dokuczliwie codzienne trudności, że znoszą je z godną uznania cierpliwością. Jednocześnie społeczeństwo domaga się od Rządu szybkich, odczuwalnych rozwiązań. Oczekuje chwili, w której można będzie stwierdzić, że już odbijamy od dna, że światło w tunelu przybliżyło się nieco.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd zna nastroje, rozumie ich krytycyzm. Nie mamy jednak na sumieniu nie dotrzymanych obietnic. 10 kwietnia wystąpiłem w Sejmie oceniając sytuację gospodarczą. Jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Wynikało to z nieubłaganej logiki faktów, ze współzależności i tendencji, których w ciągu paru miesięcy odwrócić nie sposób. Rząd nie szuka w tym jednak usprawiedliwienia. Efektywność działań Rady Ministrów, resortów, całej administracji państwowej i gospodarczej powinna być wyższa. Proces adaptacji do nadzwyczajnych, wyjątkowo trudnych warunków funkcjonowania, przebiega niejednolicie, wymaga przyspieszenia i usprawnienia.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Ale nie mogę pominąć również obiektywnych warunków, w jakich działamy. Rząd, kadra kierownicza pracują w niezwykle trudnych warunkach, pod presją bieżących problemów, uwikłane są w rozwiązywanie wielu często drobiazgowych kwestii. Natłok żądań, wniosków, konieczność stałych działań interwencyjnych utrudnia należyte skoncentrowanie się na zagadnieniach najważniejszych — na sprawach strategicznych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Niezwykle trudno jest konstruować plany i stawiać zadania w warunkach, gdy nie wiadomo jeszcze, czym się będzie dysponować i to nawet na krótki czas. I tak na przykład nie wiadomo, jaki będzie ostateczny poziom produkcji surowców i materiałów, a zwłaszcza węgla kamiennego. Nie wiadomo, jaki będzie ostatecznie wynik rozmów z bankami prywatnymi w sprawie przełożenia spłat części naszych zadłużeń płatniczych, które przypadają na rok bieżący.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Równolegle z rozwiązywaniem różnorodnych trudnych problemów bieżących, konsekwentnie prowadzona jest praca nad przygotowaniem programu i doniosłych przedsięwzięć o charakterze długofalowym. Wymaga to gruntownych analiz, prac studialnych oraz szerokiej dyskusji. Stanowią one bowiem niezbędną przesłankę dla trafnego rozwiązywania trudnych problemów społeczno-gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoka Izbo! Trzeba dzisiaj jasno powiedzieć, jaka jest sytuacja gospodarcza, co Rząd zamierza zrobić, aby ją poprawić oraz czego oczekuje od społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W przekazanym obywatelom posłom raporcie o stanie gospodarki przedstawiona została cała powaga i złożoność sytuacji ekonomicznej kraju. W ostatnim okresie uległa ona dalszemu pogorszeniu. Wyniki gospodarowania pięciu miesięcy bieżącego roku są dużo gorsze od skromnych oczekiwań założonych w tegorocznym planie. Przemysł coraz dotkliwiej odczuwa skutki poważnie uszczuplonej krajowej produkcji paliw, surowców i materiałów, a zwłaszcza prawie 20-procentowy spadek wydobycia węgla kamiennego. Wiele zakładów nie ma z czego produkować. Znacznie obniżyła się wartość naszego eksportu. W konsekwencji ograniczyło to drastycznie możliwości importu z krajów kapitalistycznych. Produkcja przemysłowa była w okresie 5 miesięcy o prawie 12%, a w maju nawet niemal o 18% niższa niż przed rokiem. Znacznie spadły wydajność i dyscyplina pracy. Tak na przykład w pierwszym kwartale bieżącego roku liczba godzin nie usprawiedliwionej nieobecności w pracy wzrosła w stosunku do roku ubiegłego o prawie 90%.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Niekorzystna jest sytuacja w hodowli. Szacuje się, że tegoroczny skup mięsa będzie aż około pół miliona ton niższy niż w roku ubiegłym. Stwarza to niebezpieczeństwo braku możliwości pokrycia przydziałów w ramach systemu kartkowego.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Spadek produkcji spowodował zmniejszenie o ponad 6% dostaw towarów na rynek, w tym także wielu artykułów o podstawowym znaczeniu. Równolegle dochody pieniężne ludności wzrosły o ponad 20%. Jednym słowem pracuje się krócej, produkuje się mniej, a zarabia się więcej. Oto paradoks obecnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Ocenia się, że niedobór towarów i usług w stosunku do funduszu nabywczego ludności osiągnie tylko w roku bieżącym około 500 miliardów złotych. Codziennie więc wypłacane jest prawie półtora miliarda złotych bez pokrycia. Ta góra pieniędzy momentalnie wysysa niemal każdy pojawiający się na rynku towar. Szybko topnieją zapasy, wydłużają się kolejki, pogłębia się chaos na rynku, narasta spekulacja.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Stawiane jest często pytanie, dlaczego ostatnio tak pogłębiły się trudności zakupu nawet takich towarów, których dotąd zazwyczaj nie brakowało. Co stało się ze środkami piorącymi, papierosami itd.? Dlaczego tak bardzo zaostrzyły się trudności w zaopatrzeniu w surowce, materiały, elementy kooperacyjne i części zamienne, potrzebne przemysłowi do utrzymania produkcji?</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Podstawową przyczyną jest znaczny spadek eksportu oraz przedłużające się rozmowy z wierzycielami w sprawie przełożenia terminu spłat naszych tegorocznych zobowiązań płatniczych. W rezultacie drastycznie zmniejszyły się środki na import. W tej sytuacji stale musimy wybierać mniejsze zło. Każdego dnia specjalna komisja rządowa podejmuje decyzje o przydziale środków na import. Coraz więcej jest takich dni, kiedy nie ma co przydzielać.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W pierwszej kolejności dewizy przeznaczane są na zakup najbardziej potrzebnych artykułów takich, jak leki bądź surowce do ich produkcji, żywność, składniki do produkcji środków higieny osobistej, środki ochrony roślin oraz części zamienne. W tej sytuacji brakuje jednak już na przykład kilku milionów dolarów na import bibułki i filtrów, co rozwiązałoby w bieżącym roku problem papierosów.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W aktualnej sytuacji nie można obiecać szybkiej poprawy w zaopatrzeniu rynku. W przypadku niektórych towarów, tam gdzie produkcja zależy od importu, może nastąpić nawet pogorszenie. Rząd czyni i będzie czynić wszystko, by zwiększyć produkcję i dostawy podstawowych towarów rynkowych. Nie zabraknie na rynku przetworów zbożowych. Powinno starczyć masła i mleka. Poszukiwane są możliwości dodatkowego importu cukru, który jest niezbędny do pokrycia przydziałów kartkowych. Zwiększony zostanie import papierosów z krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wyniki osiągnięte w okresie ubiegłych 5 miesięcy, jak też prognozy gospodarcze wskazują, że zadania tegorocznego planu nie będą wykonane. Propozycje korekty planu Rząd przedstawi Wysokiej Izbie w terminie do 25 czerwca br.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatele Posłowie! Powszechne jest dziś pytanie, jak ratować gospodarkę przed kompletnym załamaniem. W miarę jak pogarsza się sytuacja gospodarcza kraju, coraz trudniej o odpowiedź. Odpowiedź na to pytanie musimy jednak znaleźć na przekór wszystkim przeciwnościom. Najgorsze bowiem to pogrążyć się w niemocy. Poszukujemy rozwiązań aktywnych. Znajdzie to odzwierciedlenie w opracowywanym obecnie rządowym programie działań stabilizacyjnych. Zadanie to powierzyłem nowej ekipie. Program ten przedstawię Wysokiej Izbie na jej najbliższym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Dziś pragnę skupić uwagę obywateli posłów na tych problemach, które uważam w tej chwili za najważniejsze, wymagające pilnego rozwiązania. Powstrzymać musimy spadkowe tendencje w produkcji przemysłowej. Potencjał wytwórczy kraju nie został w niczym uszczuplony. Przeciwnie, mimo ograniczeń inwestycyjnych przybyło nam fabryk, maszyn i urządzeń. Nie ubyło też w Polsce rąk zdolnych do pracy, wykwalifikowanych i utalentowanych kadr. Przecież to dzięki nim w wielu zakładach trwa aktywny proces produkcyjny, przezwyciężane są trudności i wykonywane zadania planowe.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Powszechnie jednak znacznie gorzej wykorzystywane są możliwości produkcyjne kraju. Czas pracy uległ skróceniu. Spowodowany tym ubytek produkcji nie został zrekompensowany wyższą wydajnością pracy. Skrócony czas pracy nie stał się oczekiwanym dobrodziejstwem. Zniwelowały go kolejki, poszukiwania towarów. Z tej sytuacji warto wyciągnąć odpowiednie wnioski.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nikt nie zamierza nakłaniać załóg do 6-dniowego tygodnia pracy. Trzeba jednak znaleźć takie rozwiązania, aby wszędzie tam, gdzie to możliwe i potrzebne, obowiązywał skrócony tydzień pracy ludzi, a zakłady produkcyjne pracowały przez 6 dni. Maszyny i urządzenia nie muszą mieć wolnych sobót. Chodzi tu zwłaszcza o przemysł surowcowy i wydobywczy, od którego zależy wykorzystanie możliwości produkcyjnych w przemysłach przetwórczych. To samo dotyczy, gdy tylko starczy surowca, zakładów produkujących leki, żywność, środki higieny osobistej i inne artykuły pierwszej potrzeby.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Ministerstwom, zjednoczeniom i kierownictwom zakładów zlecone zostaną zadania dokonania stosownych analiz i przeprowadzenia konsultacji, a następnie wdrożenie odpowiednich rozwiązań organizacyjnych. Wymagać to m.in. będzie wzrostu zatrudnienia w tych gałęziach, w których barierą zwiększania produkcji okaże się niedobór pracowników. Dotyczy to zwłaszcza górnictwa, energetyki, gospodarki komunalnej, służby zdrowia, usług. Nastąpić to powinno w wyniku przemieszczeń zatrudnienia. Przemieszczenie zasobów pracy to duża szansa optymalnego wykorzystania potencjału wytwórczego kraju. Widzimy ją także w rozszerzaniu współpracy z krajami RWPG. W rozmowach prowadzonych na ten temat zrobiony został kolejny krok. Zarysowuje się perspektywa owocnego współdziałania, zwłaszcza w przemysłach elektromaszynowym, hutniczym, chemicznym oraz lekkim. Szczególne możliwości w tym względzie stwarza nam Związek Radziecki. Jest to jeszcze jedna forma tej wielkiej, nie zastąpionej pomocy, jaką w tym trudnym dla nas okresie okazuje nam Kraj Rad. Tylko ludzie złej woli, wyjątkowo zaślepieni, mogą dziś podważać fundamentalne znaczenie współpracy ze Związkiem Radzieckim dla naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatele Posłowie! Najważniejszy jest dziś węgiel. Bez węgla nie ruszymy z miejsca. Nie rozwiążemy żadnego problemu. Mówi się — węgiel to czarne złoto. Dziś trzeba powiedzieć inaczej — węgiel to nasz tlen. Bez złota można żyć, bez tlenu — nie. Tegoroczny plan społeczno-gospodarczy opiera się na założeniu, iż wydobycie węgla wyniesie 188 mln ton. Aktualnie szacujemy, że przy obecnym poziomie wydobycia kopalnie dostarczą zaledwie 165–168 mln ton.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Wydobywana dziś ilość węgla nie pozwala nawet na pokrycie najniezbędniejszych krajowych potrzeb. Zapasy węgla w gospodarce narodowej obniżyły się do stanu krytycznego. Deficyt węgla już odbija się ujemnie na produkcji przemysłowej i rolnej, na zaopatrzeniu ludności. W nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym grozi systematyczne niedogrzewanie mieszkań. Szczególnie dotkliwe są straty w eksporcie. Na przykład w zamian za 1 mln ton węgla moglibyśmy zaimportować około 40 tys. ton masła, to jest ilość odpowiadającą półtoramiesięcznym jego dostawom na rynek.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Deficyt węgla i energii stawia ostro na porządku dnia problem ich racjonalnego wykorzystania. Apele o oszczędność, o racjonalizację muszą znaleźć wsparcie w skutecznych rozwiązaniach ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd zdaje sobie sprawę z wszystkich złożonych problemów górnictwa, zarówno produkcyjnych, jak i socjalnych. Pięciodniowy tydzień pracy jest trwałą i nienaruszalną zdobyczą górników. Są oni ludźmi najcięższego trudu, pracują dobrze, ofiarnie, w większości osiągają wysoką wydajność.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Mimo starań Rządu, górnicy również odczuwają trudności rynkowe, jakie niesie codzienny byt. Rząd będzie konsekwentnie działać na rzecz poprawy warunków socjalno-bytowych górników i ich rodzin. Czynione będzie wszystko co możliwe dla lepszego zaopatrzenia górnictwa w materiały, maszyny i urządzenia, części zamienne, odzież ochronną. Poszczególne ministerstwa zostały zobowiązane do terminowego wywiązania się z dostaw dla górnictwa. Przyznano środki dewizowe na niezbędny import części zamiennych. Przemysł węglowy otrzyma prawo dysponowania częścią wpływów dewizowych z eksportu węgla. Podjęte zostały działania dla zapewnienia wzrostu zatrudnienia w górnictwie.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Produkcja węgla, tak jak w całej powojennej historii, i dziś również decyduje o stanie polskiej gospodarki. Dlatego też rozważyć trzeba, i to pilnie, co można zrobić, jak zorganizować pracę w górnictwie, by możliwie jak najszybciej zwiększyć poziom wydobycia. Zwracamy się z tym pytaniem do górników. Czas nagli. Rząd, osobiście Prezes Rady Ministrów, deklaruje gotowość do rozmów ze związkami zawodowymi, z samorządami załóg górniczych, aby nawet jeszcze w czerwcu znaleźć wspólnie rozwiązanie tego problemu.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoki Sejmie! W rezultacie nowej, aktywnej polityki rolnej nastąpiło wyraźne społeczne i produkcyjne ożywienie na wsi. Chociaż jeszcze zbyt powoli, to jednak już widocznie rozpoczął się proces przestawiania produkcji w wielu branżach przemysłu na potrzeby rolnictwa. Jak dotąd sprzyja rolnictwu pogoda. Możemy spodziewać się niezłych plonów. Zahamowane zostały spadkowe tendencje w hodowli. Obecnie sprawą najważniejszą jest zebranie i zagospodarowanie wszystkich plonów, począwszy od pierwszych pokosów siana, aż do upraw późno jesiennych. Z tego, co się urodzi na polach, nie wolno niczego zmarnować. Nie wolno dopuścić, aby w najbliższych tygodniach wskutek niedostatków organizacyjnych, niedbalstwa i niesumienności powstały straty w skupie, przetworach i dystrybucji warzyw i owoców. Będzie to traktowane z całą surowością. Nadzwyczajna sytuacja wymaga szczególnych wysiłków.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zwracam się w imieniu Rządu do wszystkich, których praca, choćby pośrednio, wiąże się z rolnictwem. W pierwszej kolejności odwołuję się do rolników, do samorządu i związków zawodowych rolników, do służb rolnych o dobre przygotowanie do żniw, o sprawne ich przeprowadzenie. Równie gorąco zwracam się do załóg pracowniczych w przemyśle, do związkowców o maksymalną pomoc rolnictwu w tej kampanii, a jeśli trzeba będzie, o ręce do pracy. Nie musimy się przecież przekonywać, co znaczą dla naszego kraju tegoroczne zbiory. Mamy szansę stosunkowo szybkiej poprawy zaopatrzenia ludności w podstawowe artykuły żywnościowe z wyjątkiem mięsa i jego przetworów. Trzeba uczynić wszystko, aby szansy tej nie zmarnować.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoka Izbo! Nieodzownym warunkiem uporządkowania gospodarki, pełnego wprowadzenia w życie reformy gospodarczej jest reforma cen detalicznych. Powinna być ona przeprowadzona możliwie szybko. Trwają prace nad jej kompleksowym projektem. Do końca lipca zostaną przedłożone związkom zawodowym szczegółowe zasady reformy oraz związanych z nią rekompensat. Najpilniej jednak rozstrzygnięta być musi kwestia cen chleba i przetworów mącznych. Również pilnie musi być podjęta sprawa cen węgla.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Jest bezsporne, że wzrostowi cen detalicznych powinien towarzyszyć jasny, zrozumiały dla każdego, a nade wszystko sprawiedliwy społecznie system rekompensat. I tak grupy ludności o niskich dochodach powinny otrzymać pełną rekompensatę podwyżek cen wszystkich artykułów żywnościowych, a także węgla, koksu, energii elektrycznej, cieplnej, gazu i innych artykułów przemysłowych i usług niezbędnych dla utrzymania domów. Grupy ludności o średnich dochodach mogą liczyć na częściową rekompensatę, natomiast o wysokich dochodach otrzymałyby rekompensatę w bardzo ograniczonym zakresie. Ciężar kosztów reformy cenowej poniosłyby więc grupy ludności o średnich, a przede wszystkim wysokich dochodach. Taki system rekompensat przyczyni się zarazem do zmniejszenia krytykowanej powszechnie zbyt dużej rozpiętości między dochodami najniższymi i najwyższymi.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Jesteśmy świadomi, że podejmujemy próbę zmierzenia się z najbardziej drażliwym problemem społeczno-gospodarczym. Pragniemy wyciągnąć wszystkie wnioski z dotychczasowych doświadczeń. Zakładamy więc wcześniejsze, otwarte przedstawienie założeń reformy cen. Realizacja całokształtu reformy gospodarczej powinna raz na zawsze wyeliminować konieczność skokowych zmian cen w przyszłości, wprowadzając przejrzyste, akceptowane przez społeczeństwo mechanizmy cenowe.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Warunkiem przywracania równowagi rynkowej jest także uporządkowanie polityki dochodowo-płacowej. Od połowy ubiegłego roku do tej pory na podwyżki płac, w wyniku porozumień społecznych, łącznie przeznaczono 140 mld złotych, na co złożyły się m.in. podwyżki wymuszone na podstawie lokalnych porozumień. Na podwyżki świadczeń społecznych wydatkowano ok. 40 mld złotych. Uwzględniając podwyżki cen skupu, łączne dochody ludności zwiększą się w skali rocznej o ok. 300 mld złotych. Decyzje płacowe podyktowane chęcią wywiązania się z podpisanych porozumień są realizowane w sytuacji systematycznie obniżającej się produkcji. Rząd wielokrotnie ostrzegał, że zwiększone wypłaty nie mają pokrycia w towarach i usługach. Wskazywał na ujemne społeczne i gospodarcze tego skutki. Spirala postulatów płacowych, nieustający nacisk na podwyżki prowadzi do dalszego osłabienia siły nabywczej pieniądza, nie kontrolowanego wzrostu kosztów utrzymania, pogarsza sytuację materialną najuboższych grup społecznych. Musimy wspólnie ze związkami zawodowymi temu się przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd będzie kontynuować politykę socjalną, której nadrzędnym celem jest zagwarantowanie niezbędnej konsumpcji rodzinom uzyskującym niskie dochody. Obecnie konsultowane są ze związkami zawodowymi propozycje dotyczące minimum socjalnego. Stanowić ono będzie punkt wyjścia do ustalania płacy minimalnej, zasiłków rodzinnych, najniższych emerytur, rent i świadczeń z funduszu socjalnego. Zgodnie z porozumieniami społecznymi opracowywane są nowe zasady polityki płacowej. Przedłożone one zostaną związkom zawodowym do konsultacji, a po uzgodnieniach staną się podstawą do porządkowania płac w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Realizacja polityki socjalnej i podporządkowanie polityki płacowej nie jest i nie będzie możliwe w warunkach żywiołowego żądania podwyżek. Zwracam się do wszystkich grup pracowniczych o powstrzymanie się od wysuwania postulatów płacowych co najmniej do końca bieżącego roku. Do każdego musi dotrzeć ta elementarna prawda, że nie można dowolnie zwiększać przydziału środków, podnosić płac, podwyższać świadczeń socjalnych. W sytuacji pustych półek sklepowych i pustych magazynów, jakich jeszcze używać argumentów, by do końca zrozumieć, że Rząd sam z siebie nic dać nie może, że jedynie pragnie, może i powinien sprawiedliwie dzielić to, co realnie w gospodarce wytworzono.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatele Posłowie! Przezwyciężenie kryzysu i wprowadzenie kraju na drogę trwałego postępu społeczno-ekonomicznego wymaga dokonania głębokich zmian w systemie funkcjonowania gospodarki. Społeczeństwo z uwagą śledzi prace nad reformą gospodarczą. Wyrażane jest niekiedy zaniepokojenie zbyt słabym tempem tych prac. Tak, to prawda. Gospodarka nasza jest ciężko chora, wymaga szybkiej i radykalnej kuracji, ale musi być to kuracja przemyślana, uwzględniająca wszystkie aspekty, uwarunkowania, całą złożoność sytuacji gospodarczej. Taką właśnie metodę stosujemy. Analizujemy uważnie dotychczasową praktykę, korzystamy z doświadczeń Związku Radzieckiego i innych państw socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Przeprowadzona została wielka społeczna dyskusja nad generalnymi kierunkami reformy opracowanymi przez komisję do spraw reformy gospodarczej. Pragnę z tej wysokiej trybuny skierować słowa podziękowania pod adresem członków komisji. Bezinteresownie, z wielkim zaangażowaniem wspomagają oni Rząd swoją wiedzą i doświadczeniem. Wyrażam podziękowanie uczestnikom dyskusji, załogom zakładów pracy, organizacjom partyjnym, ogniwom związkowym, a także osobom prywatnym, wszystkim, którzy nadesłali swoje uwagi i propozycje.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Projektowana reforma opiera się na dwóch filarach: na samorządności przedsiębiorstwa oraz na strategicznym planowaniu centralnym. Wychodzi naprzeciw postulatom zgłaszanym od lat na forum Sejmu. Zapewnia organom przedstawicielskim decydującą rolę w wytyczaniu strategicznych linii rozwoju i zasad funkcjonowania gospodarki. Formowanie spójnej i kompleksowej koncepcji to niezwykle ważny, ale nie jedyny kierunek pracy. Na ukończeniu jest także konkretyzacja rozwiązań poszczególnych problemów reformy. Dotyczy to między innymi takich spraw, jak na przykład rozwój i formy socjalistycznej własności, planowanie, system ekonomiczny przedsiębiorstwa, zasady kształtowania cen, organizacja procesu inwestycyjnego. Daje to podstawy do opracowania projektów realizacyjnych, dotyczących poszczególnych działów i ogniw gospodarki narodowej. Zadanie to powinno być wykonane w drugim półroczu bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W minionym okresie szczególnie wiele uwagi Komisja i Rząd poświęciły pracom wyprzedzającym tworzenie niezbędnych warunków instytucjonalno-organizacyjnych, swego rodzaju przedpola reformy.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd podjął uchwałę o wprowadzeniu od 1 lipca bieżącego roku zasad reformy gospodarczej w drobnej wytwórczości. Powinno to doprowadzić do ożywienia tej ważnej dziedziny gospodarki narodowej. Od 1 lipca br. według nowych zasad ekonomicznych działać będą również państwowe gospodarstwa rolne. Zastosowanie rachunku ekonomicznego w PGR powinno się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania ziemi i innych środków produkcji w tym sektorze rolnictwa. Podjęte zostały przygotowania do przeprowadzenia z dniem 1 stycznia 1982 roku reformy cen zaopatrzeniowych.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Do laski marszałkowskiej skierowane zostały projekty ustaw o samorządzie załogi przedsiębiorstwa i ustawy o przedsiębiorstwie państwowym. Określenie nowej pozycji, zadań i uprawnień samorządu załogi przedsiębiorstwa, a także jego stosunków z organami administracji państwowej oraz ukształtowania nowych zasad działalności przedsiębiorstwa, nadaje kierunek całej reformie. Tworzy podstawę rzeczywistego udziału załóg w zarządzaniu i współodpowiedzialności za gospodarowanie społecznymi środkami produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Dzisiaj Rząd przedkłada do konsultacji w komisjach sejmowych projekty ustaw dotyczących nowej struktury organizacyjnej oraz funkcji naczelnych i centralnych organów administracji państwowej w dziedzinie gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Przedłożone pakiety projektów ustaw mają niezwykle doniosłe znaczenie. Tworzą nową jakość instytucjonalno-organizacyjną, stanowią wyraz woli dokonania głębokich przemian w funkcjonowaniu gospodarki narodowej. Stoimy obecnie u progu najtrudniejszej fazy wdrażania zasad reformy zarówno w podstawowych ogniwach, jak i na wyższych szczeblach struktury organizacyjnej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rzecz w tym, aby w nadchodzącym półroczu dokonać dogłębnej oceny stanu każdego przedsiębiorstwa, przeglądu jego funkcjonowania, wskazać na możliwości i pożądane kierunki usprawnień organizacyjnych, technicznych, ekonomicznych. Na wszystkich odcinkach trzeba dobrze przygotować się do działania w oparciu o nowe zasady, ocenić, jakie spowoduje to skutki społeczne i ekonomiczne. Reforma przyniesie korzyści jednostkom dobrze zorganizowanym, dynamicznym, działającym efektywnie. Ale też ujawni ona niegospodarność, niską sprawność działania i wszystko co ogranicza postęp ekonomiczny. Na obecnym etapie zadanie to powinno być wysunięte na czoło działalności stowarzyszeń społeczno-zawodowych grupujących inżynierów i techników, ekonomistów i księgowych oraz organizatorów produkcji. Rząd z uznaniem powita każdą inicjatywę w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoki Sejmie! Zgodnie z logiką funkcjonowania gospodarki socjalistycznej, zmianom pozycji i zasad działania przedsiębiorstwa odpowiadać powinny przekształcenia w organizacji i systemie zarządzania na wyższych szczeblach. Zadanie to musimy obecnie podjąć i wykonać w taki sposób, aby nie zakłócić procesów gospodarczych i nie podważyć ciągłości kierowania. Wychodząc z tego założenia, Rząd uważa, iż proces zmian organizacyjnych należy rozłożyć na dwa zasadnicze etapy.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W pierwszej kolejności przeprowadzić trzeba reorganizację i dokonać zmian funkcjonalnych na szczeblu centralnym, a w następnej — w pośrednich ogniwach kierowania. Ten sposób działania umożliwi uwzględnienie przesłanek natury ogólnogospodarczej oraz oddolnych inicjatyw przy tworzeniu dobrowolnych zrzeszeń, a także obligatoryjnych zgrupowań. Powołanie nowych i zniesienie dotychczasowych ministerstw gałęziowych, przede wszystkim zaś zmiana ich funkcji, ma na celu zapewnienie nadrzędności interesu ogólnospołecznego, zapoczątkowuje kształtowanie się nowych stosunków między centralnym szczeblem zarządzania a przedsiębiorstwami.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zgodnie z podstawowymi założeniami reformy, głównym zadaniem naczelnych organów administracji jest realizacja polityki gospodarczej Rządu i jej reprezentowanie wobec wszystkich jednostek prowadzących działalność gospodarczą. Docelowo eliminuje to z zakresu ich kompetencji operatywne zarządzanie przedsiębiorstwami państwowymi. Powinny one koncentrować się na tworzeniu warunków ekonomicznych, organizacyjnych i prawnych, skłaniających samodzielne przedsiębiorstwa do działania zgodnie z potrzebami społecznymi i wymogami efektywności ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd rozważał różne warianty organizacyjne. Przeprowadzone zostały liczne konsultacje w środowiskach społeczno-zawodowych. Zapoznano się z opiniami wielu ekspertów. Wzięto pod uwagę projekty reformy, opracowane przez różne zespoły autorskie. Jest wiele krzyżujących się bądź wykluczających wzajemnie opinii. Ostatecznie przyjęto założenie, aby kształtowanie struktury organizacyjnej oprzeć na analizie funkcji, jaką różne działy i gałęzie gospodarki spełniają w procesie reprodukcji społecznej. Wyodrębnione zostały następujące kompleksy:</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Pierwszy kompleks obejmuje gospodarkę rolną, skup płodów rolnych, produkcję żywności i leśnictwo. Celowość ścisłego powiązania produkcji rolniczej ze skupem i przetwórstwem nie ulega wątpliwości. Istotnym novum jest powiązanie — podobnie jak to się dzieje w innych państwach — leśnictwa z gospodarką rolną. Wychodzimy z założenia, że w takim układzie lepiej będą mogły być realizowane zadania związane z racjonalnym wykorzystaniem gleb i całej powierzchni ziemi, w pełni uwzględnione skutki, jakie na stan lasu wywiera rolnictwo i odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Drugi kompleks obejmuje wydobycie węgla kamiennego, węgla brunatnego oraz wytwarzanie energii. Górnictwo i energetyka mogą funkcjonować i rozwijać się w sposób optymalny tylko na podstawie wspólnego programowania i w organicznym zespoleniu. Oddzielenie górnictwa od energetyki, jakie nastąpiło w latach siedemdziesiątych, łamało zasady techniczno-organizacyjne ze szkodą dla gospodarki narodowej. Obecnie nie chodzi tylko o naprawienie błędów. Nowy układ organizacyjny mą bowiem do spełnienia jakościowo nowe zadania, wynikające z samej istoty reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Trzeci kompleks dotyczy całości spraw związanych z tworzeniem podstaw technicznych gospodarki. Obejmuje hutnictwo i przemysł maszynowy, które odznaczają się niezwykle silnymi więzami kooperacyjnymi. Oddzielenie hutnictwa i rozdzielenie przemysłu maszynowego między dwa resorty, jakie miało miejsce w przeszłości, doprowadziło do autonomizacji hutnictwa, do powstania barier resortowych utrudniających bądź uniemożliwiających kompleksowe rozwiązywanie problemów techniczno-produkcyjnych. Było to jedną z przyczyn dysproporcji w gospodarce oraz nadmiernej materiałochłonności produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Czwarty kompleks obejmuje przetwórstwo chemiczne, drewna, włókien naturalnych i sztucznych, przemysł wełniany, bawełniany, odzieżowy, przetwórstwo skóry naturalnej i sztucznej, przetwórstwo tworzyw, gumy, wytwarzanie ceramiki i szkła użytkowego, produkcję celulozy i papieru. Jest to więc kompleks przemysłów przetwórczych, ukierunkowanych w dużym stopniu na produkcję dóbr konsumpcyjnych. W oparciu o opinie ekspertów proponuje się, aby w ramach tego kompleksu pozostawić w całości przemysł chemiczny jako technologicznie niepodzielny.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Piąty kompleks obejmuje budownictwo i przemysł materiałów budowlanych. W odniesieniu do tego kompleksu nie proponuje się obecnie istotniejszych zmian organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Kompleksy te odpowiadają ważnym funkcjom życia gospodarki narodowej. Mamy świadomość, że podział ten również nie jest idealny. Gospodarka jest bowiem zbyt złożonym układem, aby można było ją organizować według czystych kryteriów. Dlatego na przykład uważamy za celowe pozostawienie górnictwa miedzi w układzie zespolonym z hutnictwem i jego przetwórstwem. Dlatego wydobycie surowców chemicznych nie jest oddzielane organizacyjnie od ich przetwórstwa. Dlatego pewne specjalne branże przemysłu maszynowego pozostają wraz z bazą remontową w ramach tych ministerstw, którym służą. Najważniejsze jest, aby nowy zakres działania ułatwiał, a nie utrudniał ukształtowanie nowych funkcji ministerstwa, aby umożliwił reprezentowanie ogólnospołecznego, a nie wąskoresortowego interesu. Z tą myślą formułowane są propozycje Rządu. Kierujemy je do konsultacji w komisjach sejmowych. Liczymy, że w toku poselskiej dyskusji uzyskają one potwierdzenie. Jednocześnie pragnę oświadczyć, że przedstawionych propozycji nie traktujemy jako nienaruszalnych, ostatecznych. Rząd przyjmie i uwzględni każdy wniosek bądź postulat, który przyczyni się do lepszego rozwiązania tej złożonej kwestii.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Dostosowując strukturę organizacyjną do wyodrębnionych kompleksów proponuje się utworzenie następujących ministerstw: Ministerstwa Rolnictwa, Przemysłu Spożywczego i Leśnictwa, Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Jednocześnie Rząd wnosi o zniesienie urzędów Ministrów: Górnictwa, Energetyki i Energetyki Atomowej; Hutnictwa; Przemysłu Maszynowego; Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych; Przemysłu Chemicznego; Przemysłu Lekkiego; Przemysłu Spożywczego i Skupu; Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego oraz Rolnictwa. Rząd uważa ponadto za celowe wyodrębnienie z Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej zagadnień gospodarki morskiej. Połączenie tych dwóch dziedzin było sztuczne. Biorąc pod uwagę niepodzielność gospodarki morskiej oraz kierując się dążeniem do stworzenia warunków harmonijnego rozwoju wszystkich jej członów: żeglugi, portów i rybołówstwa morskiego, Rząd proponuje utworzenie Centralnego Urzędu Gospodarki Morskiej.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Reorganizacja i przebudowa funkcji ministerstw działowogałęziowych pociąga za sobą konieczność dokonania zasadniczej zmiany kompetencji oraz stylu pracy Komisji Planowania i ministerstw funkcjonalnych, a zwłaszcza Ministerstw: Finansów, Handlu Zagranicznego, Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. Prace w tym zakresie zostały już podjęte i odpowiednie zmiany będą konsekwentnie wprowadzane w życie.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wnoszę także projekt ustawy zmieniający ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej. Przewiduje on, że Minister Gospodarki Materiałowej obejmie swoim zakresem działania gospodarkę paliwowo-energetyczną. Uzasadnione jest to ścisłymi współzależnościami, jakie zachodzą między materiałochłonnością produkcji a jej energochłonnością. W nowym układzie łatwiej będzie o kompleksowe podejście do zadania racjonalizacji gospodarki energetycznej i materiałowej.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Uważamy również, że niezbędne jest dokonanie poważnych zmian w dziedzinie organizacji i systemie sterowania postępem technicznym. Najwłaściwszego rozwiązania tej kwestii poszukiwać będziemy wespół z przedstawicielami świata nauki, z doświadczonymi organizatorami postępu technicznego, racjonalizacji i wynalazczości. Stosowne propozycje Rząd przedłoży Sejmowi w drugim półroczu.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Musimy także wprowadzić nowe struktury organizacyjne w celu jak najlepszego wypełnienia zadań związanych z przestrzennym zagospodarowaniem kraju, ochroną środowiska i gospodarką wodną. Doceniamy wielkie i stale rosnące znaczenie tych zagadnień. Jesteśmy w tym całkowicie zgodni z opiniami oraz postulatami licznych środowisk naukowych i organizacji społecznych. Również i w tej dziedzinie odnośne propozycje zostaną przedłożone Wysokiej Izbie w najbliższym półroczu.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatele Posłowie! Reorganizacja ministerstw i zmiana ich funkcji wiąże się z ograniczaniem stanu zatrudnienia w naczelnych i centralnych organach administracji państwowej. Obowiązkiem kierownictwa nowych ministerstw będzie rozwiązanie tego problemu w sposób uwzględniający sytuację życiową i zawodową każdego pracownika. Rząd przygotował zasady postępowania, których zastosowanie umożliwi kojarzenie interesów indywidualnych z interesem ogólnospołecznym. Rzecz w tym, aby w okresie najbliższego półrocza wspólnie ze związkami zawodowymi rozpatrzyć wszystkie możliwości efektywnego spożytkowania umiejętności i doświadczenia kadr, aby każdemu dać szansę pracy społecznie pożytecznej.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Duże możliwości w tym względzie stworzy potrzeba zasilenia systemu bankowego i ministerstw funkcjonalnych kadrą o najwyższych kwalifikacjach. Wielu ludzi znajdzie dla siebie miejsce w sferze produkcji i usług, zarówno w przemyśle kluczowym, w rolnictwie, w drobnej wytwórczości, jak i w rzemiośle. Wzrośnie zapotrzebowanie przedsiębiorstw na doradztwo techniczno-organizacyjne i fachową pomoc prawno-finansową. Duże są możliwości eksportu myśli technicznej. Trzeba je wszystkie dobrze wykorzystać z pożytkiem dla jednostki i kraju.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zadaniem niezwykłej wagi jest takie przeprowadzenie zmian, aby zapewniona została ciągłość kierowania gospodarką, aby tworzenie nowych organów centralnych nie odbiło się negatywnie na funkcjonowaniu jednostek gospodarczych. Rząd uważa, iż objęcie działaniem nowych ministerstw większych kompleksów stworzy lepsze niż dotychczas warunki do koncentracji środków na sprawach najważniejszych, do harmonizowania procesów wytwórczych i realizacji zadań priorytetowych, do przełamania barier resortowych w ukierunkowaniu działalności zakładów i przedsiębiorstw zgodnie z hierarchią i pilnością potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Przedstawiając program wdrażania reformy, pragnę podkreślić, iż wysoce złudne byłoby przekonanie, że wraz z jej wprowadzeniem nastąpi automatyczne przywrócenie równowagi gospodarczej, zniknie deficyt surowców, materiałów, środków dewizowych. Na to będziemy musieli pracować przynajmniej kilka lat.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Trzeba wziąć jednocześnie pod uwagę, że dotychczasowy system oparty na metodzie nakazowo-rozdzielczego zarządzania utracił skuteczność i gospodarka w pewnym stopniu stała się niesterowalna. Uniemożliwia bądź utrudnia to realizację niezbędnych przedsięwzięć stabilizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Skuteczność zreformowanego systemu dojrzewać będzie stopniowo, w miarę narastania przesłanek, a zwłaszcza w miarę odzyskiwania równowagi gospodarczej. Konieczne jest więc opracowanie zespołu rozwiązań na okres przejściowy, które uwzględniając występujące ograniczenia i przeszkody stanowiłyby pomost do rozwiązań docelowych. W tym okresie niewątpliwie okaże się niezbędne stosowanie reglamentacji surowców i materiałów oraz innych czynników wytwórczych. Musimy znaleźć sposób godzenia założeń reformy, a zwłaszcza zasady samodzielności przedsiębiorstwa z koniecznością stosowania rozdzielnictwa środków.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Będziemy czynić to tak, aby z jednej strony zapewnić optymalne społeczne wykorzystanie deficytowych czynników wytwórczych, a z drugiej pobudzać motywacje do efektywniejszego ich wykorzystania i konsekwentnie tworzyć przesłanki do funkcjonowania mechanizmu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoki Sejmie! By zrealizować te niezwykle trudne, ambitne, ale przecież realne zadania gospodarcze, powinny być spełnione niezbędne warunki. Takim warunkiem jest przede wszystkim spokój, możliwość normalnego działania kadr i wreszcie, co szczególnie ważne, społeczne zrozumienie oraz aktywny, odpowiedzialny stosunek do procesów gospodarczych ze strony wszystkich społecznych i związkowych sił. Bez takiego podejścia wszelkie apele i wysiłki władzy na nic się nie zdadzą, kraj pogrąży się do reszty w gospodarczym chaosie, będzie to gospodarcza ruina Polski. Obecna sytuacja takiej aktywności nie sprzyja. Przeżywane bowiem dramatyczne trudności mają charakter wielostronny, kompleksowy, obok gospodarczego — przede wszystkim polityczno-społeczny. Są więc tym bardziej skomplikowane. Ich współzależność daje jednak szansę, by pomyślne rozwiązania na jednym obszarze przynosiły na innych postęp lub ulgę. Stąd też każdy wysiłek, każda inicjatywa w tym kierunku może mieć istotne znaczenie. Niewątpliwie najwięcej możliwości kryje się w sferze polityczno-społecznej, a więc subiektywnej, zależnej od ludzi, zarówno od władzy, jak i organizacji społecznych oraz związkowych, od całego społeczeństwa. Tu wciąż poszukujemy wytrwale zrozumienia i porozumienia, warunku spadku napięcia, lepszej atmosfery, która z kolei sprzyjać będzie poprawie sytuacji gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W ostatnim okresie nie doszło do wybuchu dużych, niebezpiecznych konfliktów. Trzeba dziś wyrazić uznanie wszystkim ludziom, środowiskom i organizacjom, które działały wytrwale na rzecz zapobieżenia skrajnemu biegowi wydarzeń. W tym też miejscu pragnę z głębokim szacunkiem przypomnieć wybitną rolę, jaką spełnił dla dobra tej sprawy zmarły Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Generalnie jednak rzecz biorąc, sytuacja społeczno-polityczna jest bardzo groźnie, niebezpiecznie zachwiana. Kwietniowa uchwała Wysokiego Sejmu spotkała się z brakiem należnego respektu. Zbyt wiele drastycznych faktów dowodzi zlekceważenia, częstokroć wręcz zignorowania sejmowego upomnienia i nakazu, Nasuwa to zresztą refleksję i pytanie: jakim jeszcze i kiedy konstytucyjnym arsenałem prawa zechce zadysponować Wysoka Izba, by zapewnić wykonalność, egzekutywę swych własnych postanowień.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd będzie działać zgodnie z duchem uchwały XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Powstające napięcia i zagrożenia winny być w trybie pilnym stanowczo i konsekwentnie przezwyciężane i usuwane. Zadatkiem w tym względzie stały się pozytywne przykłady w stosunkach Rządu z „Solidarnością”. Pożyteczną płaszczyzną dla takich stosunków były robocze kontakty przedstawicieli Rządu i związków zawodowych. Szereg wspólnych zespołów pracuje nad wyjaśnianiem wielu zasadniczych, a także incydentalnych kwestii. Mimo dużych trudności w praktykowaniu tej formy, zamierzamy ją rozwijać zarówno na szczeblu Rządu, jak również w województwach. Mamy nadzieję, że powinno to przyczyniać się do przestrzegania statutu związkowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, odstępowania od ultymatywnych, nierealnych postulatów, aktywnego włączania się do zadań socjalno-bytowych w zakładach oraz do współuczestniczenia ogniw związku w realizacji problemów społeczno-gospodarczych. W sumie służyć to powinno pomyślności narodu, sprawie socjalistycznej Polski.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd liczy, że normalizacja i pożyteczna współpraca z konstruktywnym nurtem „Solidarności” sprzyjać też będzie jej zdystansowaniu się, oczyszczeniu i poskromieniu różnej maści wrogich, anarcho-awanturniczych elementów, które usytuowane są dotychczas na wpływowych pozycjach w wielu ogniwach związku. Pozwoli otrząsnąć się od wpływu prowodyrów, których żywiołem jest demagogia, atakowanie władzy, niebezpieczna strajkowa przygoda. Pomoże zrozumieć, że pchają oni związek w antysocjalistycznym kierunku, prowadzą do nieszczęścia, do tragedii Polski.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Władza dawała i da je niezliczone dowody umiaru i dobrej woli. Dokonała i dokonuje oczyszczania własnych szeregów. Nie będzie miejsca wśród nas dla niepoprawnych biurokratów, nierobów i bufonów, dla ludzi naruszających socjalistyczne normy. Ale tym bardziej mamy prawo i obowiązek, by spełniać konsekwentnie swą służbową powinność w imię i dla dobra socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd zdecydowany jest ostro przecinać szeroko rozplenione poczynania, które obezwładniają funkcjonowanie organów władzy, jak również rozprzęgają sferę produkcji materialnej. Tak więc nie będą dłużej tolerowane przypadki poniewierania przedstawicieli władzy, wkraczania w ich kompetencje, uzurpowania sobie różnych wymyślonych prerogatyw, nawoływań do niepodporządkowania się poleceniom kompetentnych organów, łamania obowiązujących przepisów. Fałszywe są wszelkie deklaracje o poszanowaniu prawa, skoro w praktyce towarzyszą im antypraworządne działania, próby wymuszania na władzy niepraworządnych koncesji.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Kadra kierownicza działa w trudnych warunkach. Sytuacja społeczno-gospodarcza wymaga wytężonej pracy. Minister czy wojewoda, dyrektor czy którykolwiek inny przedstawiciel władzy nie jest w stanie pracować z niezbędną wydajnością, jeżeli spotyka się nieustannie z eskalacją żądań, z aroganckim naciskiem. A są to przypadki wcale nieodosobnione.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Konieczna jest skuteczna ochrona niesłusznie atakowanych. Rząd liczy na większą niż dotąd pomoc i zrozumienie dla tej sprawy ze strony środków masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Tak na marginesie. W atmosferze krytyki gorączkowej, przy czym głównie jednostronnej, jest coś z paradoksu. Wydawałoby się, że gdy okręt wpada na skałę, jego ratowanie jest dla załogi kwestią życia i śmierci. Okazuje się jednak, że nie zawsze. Na naszym polskim okręcie, nawet jeśli tonie, zajęciem ważniejszym okazać się może nękanie dowództwa, choćby miało to skomplikować dotarcie do portu.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd, zaostrzając rygory wobec wszelkiej wrogiej działalności, z największą powagą traktować będzie antysojusznicze, antyradzieckie ataki. Internacjonalizm jest dla nas bezcenną wartością. Co prawda nie można zmusić nikogo do obcych mu uczuć, ale można i należy wymagać rozsądku i odpowiedzialności. Nie wolno narażać dobrego imienia kraju, a już żadnej tolerancji być nie może wobec szaleńców, którzy mogą podpalić nasz wspólny ojczysty dom.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd wydał właściwym organom zalecenie wzmożonego przeciwdziałania tego typu, noszącym znamiona przestępstwa ekscesom, zapobiegania im, ustalania sprawców i pociągania ich do odpowiedzialności. Jednocześnie Rząd zwraca się do społeczeństwa o udzielenie tym wysiłkom pełnego poparcia. Każdy antyradziecki wypad, dokonany na terytorium Polski, jest ujmą na naszym honorze. Oznacza przecież afront dla sojusznika, wyzwoliciela i współobrońcy, obrazę gościa w domu gospodarza, a tym bardziej żenuje, gdy zestawić to z wielką, nadprogramowo udzielaną radziecką pomocą.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Również do społeczeństwa, do milionów politycznie świadomych i moralnie wrażliwych ludzi pracy Rząd zwraca się z apelem o aktywny masowy udział w blokowaniu możliwości druku i kolportażu różnych antypaństwowych wydawnictw. Ich treści bywają niedopuszczalne — czasami wręcz pachną zbrodnią, są swoistą legitymacją i dowodem rzeczowym kontrrewolucji. Kto to pisze i produkuje, bierze na siebie ciężką winę. Społeczeństwu nie mogą zagrażać podpalacze. Trzeba ich piętnować i izolować.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Druki te wykonywane są nierzadko przy użyciu tzw. małej poligrafii, znajdującej się w gestii zakładów pracy lub organizacji społecznych. Rząd zobowiązuje więc ich dyrektorów i kierowników do właściwego zabezpieczenia i ścisłej kontroli wykorzystywania tych urządzeń, a organy kontroli i ścigania do spowodowania ścisłego wykonawstwa istniejących w tym zakresie przepisów.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Są w Polsce siły, które myślą o przejęciu władzy. Jest więc im na rękę wszystko, co osłabia socjalistyczne państwo. Jednym z przejawów tego staje się rozpanoszenie chuligaństwa i wandalizmu. Zwyrodnialec, łobuz i pijak nie może bezkarnie panoszyć się na ulicy, musi czuć respekt przed władzą. Rząd daje organom ścigania dyrektywę do rozwinięcia energicznych, systemowych działań w celu przywrócenia i utrzymania ładu publicznego oraz bezpieczeństwa obywateli na społecznie aprobowanym poziomie. Rząd ceni wysoko odpowiedzialny trud funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i służby bezpieczeństwa. Jednocześnie wyraża przekonanie, że społeczeństwo we własnym trwałym interesie udzielać będzie milicji, służbie bezpieczeństwa aktywnego wsparcia.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Kierując ten apel Rząd przestrzega, że osoby utrudniające milicji jej działania ponosić będą surowe konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Troska partii, stronnictw sojuszniczych, Frontu Jedności Narodu, troska Rządu o autorytet instrumentu władzy, o poszanowanie godności munduru obejmuje zawsze również wojsko. Wynik zmagań w obronie socjalizmu w Polsce może być tylko jeden — klęska jego wrogów, Ale właśnie siły zbrojne, ich zdecydowana postawa i niezawodność, ich determinacja przyczyniać się będą skutecznie, by na ostateczną, prostą rozwojową drogę wyjść bez uprzedniego dramatu.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Jestem przekonany, Wysoki Sejmie, że tej największej próbie swojej dojrzałości naród nasz potrafi sprostać.</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoka Izbo! W związku z przedstawionymi zamierzeniami Rządu zachodzi potrzeba dokonania obecnie zmian osobowych w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wnoszę o odwołanie:</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Henryka Kisiela ze stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — na jego prośbę, w związku z poważną chorobą. Jednocześnie wyrażam obywatelowi Henrykowi Kisielowi, zasłużonemu kierowniczemu działaczowi naszego państwa, serdeczne podziękowanie za jego wieloletnią ofiarną i owocną pracę,</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Jerzego Bafii ze stanowiska Ministra Sprawiedliwości — na jego prośbę,</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Adama Kowalika ze stanowiska Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług — na jego prośbę, z uwagi na sytuację rodzinną,</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Zbigniewa Rudnickiego ze stanowiska Ministra Łączności — na jego prośbę, w związku z nabyciem uprawnień do zaopatrzenia emerytalnego,</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Jerzego Gawrysiaka ze stanowiska Ministra — członka Rady Ministrów — na jego prośbę. Zostanie również odwołany, zgodnie z jego prośbą, ze stanowiska Przewodniczącego Państwowej Komisji Cen.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatelom Jerzemu Bafii, Adamowi Kowalikowi, Zbigniewowi Rudnickiemu i Jerzemu Gawrysiakowi składam serdeczne podziękowanie za owocną pracę w Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wnoszę o powołanie:</u>
<u xml:id="u-3.95" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Zbigniewa Madeja na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów,</u>
<u xml:id="u-3.96" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Sylwestra Zawadzkiego na stanowisko Ministra Sprawiedliwości,</u>
<u xml:id="u-3.97" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Zygmunta Łakomca na stanowisko Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług,</u>
<u xml:id="u-3.98" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Władysława Majewskiego na stanowisko Ministra Łączności,</u>
<u xml:id="u-3.99" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">— obywatela Zdzisława Krasińskiego na stanowisko Ministra — członka Rady Ministrów, którego zamierzam również powołać na stanowisko Przewodniczącego Państwowej Komisji Cen.</u>
<u xml:id="u-3.100" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zamierzam także wystąpić do Rady Ministrów o udzielenie obywatelowi Zdzisławowi Krasińskiemu pełnomocnictw niezbędnych do przygotowania i wdrożenia reformy cen detalicznych oraz koordynowania działalności administracji państwowej w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-3.101" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rząd wniesie w najbliższych dniach do laski marszałkowskiej projekt ustawy o utworzeniu stanowiska sekretarza stanu w randze ministra, którego zadaniem będzie inspirowanie, programowanie oraz koordynacja pracy organów administracji państwowej, związanych z przygotowaniem projektu i wdrożeniem kompleksowej reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.102" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Pozwolę sobie przedstawić życiorysy proponowanych do objęcia wymienionych przeze mnie stanowisk kandydatów.</u>
<u xml:id="u-3.103" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatel Zbigniew Madej urodził się w 1932 r., w rodzinie chłopskiej. Jest doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych. W latach 1955–1958 pracował w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów na stanowisku doradcy, później zaś do 1964 r. w Wydziale Ekonomicznym Komitetu Centralnego PZPR, ostatnio jako starszy instruktor. Od 1964 r. do 1971 r. był dyrektorem Departamentu Ekonomicznego w Komitecie Nauki i Techniki. W latach 1972–1975 ponownie pracował w Komitecie Centralnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, początkowo na stanowisku zastępcy kierownika, a następnie kierownika Wydziału Ekonomicznego. W 1975 r. powołany został na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, a w 1980 roku na stanowisko zastępcy przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-3.104" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatel Sylwester Zawadzki urodził się w 1921 r., w rodzinie inteligencji pracującej. Jest profesorem doktorem habilitowanym nauk prawnych. Pracę dydaktyczno-naukową rozpoczął w Instytucie Nauk Społecznych przy Komitecie Centralnym PZPR, przekształconym później w Wyższą Szkołę Nauk Społecznych, pełniąc od 1954 r. obowiązki kierownika katedry teorii państwa i prawa. Równocześnie prowadził działalność naukowo-badawczą w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Od 1968 roku jest profesorem w Uniwersytecie Warszawskim. W 1980 roku Rada Państwa powołała prof. Sylwestra Zawadzkiego na stanowisko Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jest autorem wielu prac naukowych i publicystycznych z dziedziny teorii państwa. Poseł na Sejm, przewodniczący sejmowej Komisji Prac Ustawodawczych, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-3.105" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatel Zygmunt Łakomieć urodził się w 1936 r., w rodzinie chłopskiej. Jest magistrem ekonomii. W latach 1957–1974 pracował w Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kielcach, ostatnio na stanowisku dyrektora Wydziału Handlu i Usług. W 1974 r. przeszedł do pracy w Ministerstwie Handlu Wewnętrznego i Usług na stanowisko dyrektora Departamentu Planowania i Prognozowania, a od marca 1981 r. jest dyrektorem generalnym. Przez cały okres 24-letniej pracy zajmuje się problematyka handlu wewnętrznego i usług. Jest członkiem PZPR.</u>
<u xml:id="u-3.106" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatel Zdzisław Krasiński urodził się w 1930 r., w rodzinie inteligenckiej. Jest profesorem doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych. Od 1961 r. jest pracownikiem naukowym Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, pełniąc od 1975 roku obowiązki dziekana wydziału ekonomiki produkcji i obrotu towarowego. Prof. Zdzisław Krasiński posiada znaczny dorobek naukowy, jest autorem wielu publikacji i opracowań naukowych. Bezpartyjny.</u>
<u xml:id="u-3.107" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatel Władysław Majewski urodził się w 1933 r., w rodzinie inteligenckiej. Jest profesorem doktorem nauk technicznych, inżynierem łączności. W latach 1954–1970 pracował w Politechnice Warszawskiej, ostatnio jako adiunkt, od 1970 r. pracuje w Instytucie Łączności, obecnie pełni obowiązki dyrektora naczelnego tego Instytutu. Jest autorem wielu publikacji naukowych z dziedziny łączności. Członek Stronnictwa Demokratycznego.</u>
<u xml:id="u-3.108" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Przedstawione Wysokiej Izbie propozycje zmian uważam za najpilniejsze. Zmiany dalsze, wynikające m.in. z przedłożonych Wysokiej Izbie projektów ustaw o zmianach w naczelnych organach administracji państwowej, przedstawię na następnym posiedzeniu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję Obywatelowi Premierowi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Wit Drapich.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełWitDrapich">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W informacji przedstawionej przez Prezesa Rady Ministrów generała armii Wojciecha Jaruzelskiego propozycje w sprawie zmian w strukturze Rady Ministrów i ocena aktualnego stanu naszej gospodarki przedstawione zostały na tle niezwykle skomplikowanej i nie ustabilizowanej sytuacji politycznej i społecznej w kraju oraz wciąż trwającego kryzysu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełWitDrapich">Nasza partia, kierownictwo partii z towarzyszem Stanisławem Kanią, od września 1980 roku stara się w tych niezwykle trudnych warunkach realizować minimum porozumienia: rozwiązywanie konfliktów środkami politycznymi, społecznego dialogu, socjalistycznej odnowy wszystkich dziedzin naszego życia, pozyskiwanie dla programu politycznego, jaki został zaprezentowany na VI Plenum Komitetu Centralnego partii, jak największej liczby Polaków.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełWitDrapich">Tę linię działania poparły sojusznicze stronnictwa polityczne — Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, Stronnictwo Demokratyczne, poparły inne siły społeczne, zaakceptował Wysoki Sejm. Tą linią kieruje się w swoich działaniach i codziennych przedsięwzięciach Rząd generała Wojciecha Jaruzelskiego. Linia socjalistycznej odnowy została przyjęta przez najszersze kręgi społeczeństwa, a przede wszystkim przez klasę robotniczą. Powstały nowe, samorządne związki zawodowe branżowe, „Solidarność” i autonomiczne, które w stosunkach partnerskich z władzą są w stanie rozwiązać wiele problemów życia ludzi pracy i współdziałać konstruktywnie w rozwiązywaniu problemów ogólnospołecznych, szczególnie najważniejszego w obecnej dobie, tj. problemu przełamania kryzysu gospodarczego. Bez tego bowiem, bez solidnych, materialnych podstaw wynikających z dobrze funkcjonującej gospodarki realność procesu socjalistycznej odnowy będzie zagrożona.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełWitDrapich">Ale istnieją w kraju również siły, które na politykę porozumienia, dialogu i rozsądnych kompromisów odpowiadają wciąż nową eskalacją napięć społecznych, pobudzaniem nastrojów przeciw władzy, przeciw ustrojowi socjalistycznemu, przeciw partii — i to w okresie, gdy prowadzi ona głębokie procesy przywracania demokratycznych, leninowskich norm życia wewnątrzpartyjnego, przygotowując się do swojego IX Nadzwyczajnego Zjazdu.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełWitDrapich">Próby destabilizacji państwa, osłabienia władzy, spadek dyscypliny społecznej, naruszania prawa i porządku publicznego, zagrażają spokojowi publicznemu i poczuciu bezpieczeństwa obywateli, co również negatywnie wpływa na sytuację społeczną, a także przeszkadza w sprawnym funkcjonowaniu gospodarki i instytucji publicznych. Nie ułatwia to pracy Rządowi, o czym mówił towarzysz Premier.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełWitDrapich">Ocenie tej sytuacji politycznej i społecznej oraz wynikającym z niej zagrożeniom dla linii porozumień i socjalistycznej odnowy, dla istoty socjalistycznego ustroju i najwyższych wartości dla narodu, dla niepodległego państwa — poświęcone było XI Plenum Komitetu Centralnego naszej partii.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełWitDrapich">Wskazując na zdecydowaną wolę kontynuacji przyjętej od VI Plenum KC polityki, wypowiedziało się ono za konsekwentną i bardziej skuteczną jej realizacją poprzez walkę z wszystkimi ekstremistycznymi siłami, których awanturnicze i anarchizujące nasze życie działania pogłębiają destrukcyjne skutki kryzysu i godzą w podstawowe interesy ludzi pracy, narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełWitDrapich">Położenie zdecydowanej tamy źródłom wszystkich zagrożeń, noszących wszelkie znamiona kontrrewolucyjnych w swej istocie dążeń, jest jednym z podstawowych warunków powodzenia tych doniosłych zamierzeń gospodarczych, o których mówił z tej trybuny Prezes Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełWitDrapich">Dziś sprzężenie między polityką i gospodarką jest silniejsze niż kiedykolwiek dotychczas. Nie może być postępu w rozwiązywaniu najpilniejszych, priorytetowych zadań społeczno-gospodarczych bez spokoju społecznego, bez usunięcia realnych zagrożeń dla podstaw socjalistycznego państwa i społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełWitDrapich">W przedstawionych dzisiaj propozycjach zawartych w wystąpieniu towarzysza Premiera Jaruzelskiego widzę realizację idei linii politycznej naszej partii, potwierdzonej na XI Plenum Komitetu Centralnego PZPR.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełWitDrapich">Wysoki Sejmie! Polska Zjednoczona Partia Robotnicza przywiązuje wielkie znaczenie do wprowadzenia w życie reformy gospodarczej jako istotnego czynnika socjalistycznej odnowy.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PosełWitDrapich">Zasadniczy nurt dokonujących się w Polsce przemian społeczno-politycznych wyznacza podstawowe kierunki reformy gospodarczej, a mianowicie umocnienia strategicznej roli i uspołecznienia planowania jako gwarancji zgodności kierunków rozwoju gospodarczego z preferencjami społecznymi oraz zapewnienia samodzielności i samorządności przedsiębiorstwa. Realizacja tych kierunków wymaga głębokich przeobrażeń instytucjonalno-organizacyjnych oraz tworzenia systemu instrumentów polityki gospodarczej, które oddziałując w sposób pośredni, zapewnią osiągnięcie strategicznych celów społeczno-gospodarczych w sposób efektywny.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PosełWitDrapich">Zdajemy sobie sprawę zarówno z wielkich oczekiwań społeczeństwa na wdrożenie reformy, jak i koniecznego zakresu przebudowy systemu funkcjonowania gospodarki narodowej. Musi to być przebudowa instytucji państwowych i społecznych, jak również, co jest bardzo ważne, zachowań i sposobu myślenia każdego obywatela. Mamy świadomość, że będzie to bardzo skomplikowany i długotrwały proces społeczny, który musi znaleźć silne wsparcie społeczne i polityczne oraz gotowość władzy do przeobrażenia systemu funkcjonowania państwa i jego administracji.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PosełWitDrapich">Wniesione przez Rząd projekty ustaw o przedsiębiorstwach państwowych i o samorządzie załogi stwarzają podstawowe warunki do uruchomienia procesu wdrażania reformy. Powinny one przyczynić się do pobudzenia inicjatywy i zaangażowania społeczeństwa w poprawę efektywności gospodarowania, wyzwolić oddolne siły na rzecz reformy i uzdrowienia gospodarki narodowej. Projekty tych ustaw wychodzą naprzeciw potrzebie określenia nowych rozwiązań prawnych i systemowych funkcjonowania przedsiębiorstw państwowych i uprawnień samorządu załogi, pozwalających na prowadzenie samodzielnej działalności gospodarczej, zgodnej z potrzebami społecznymi i zgodnej z interesami państwa.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PosełWitDrapich">Jednocześnie należy uznać za niezmiernie istotne wniesione dzisiaj przez Rząd propozycje zmian w strukturze centralnej administracji gospodarczej. Obecny system działalności naczelnych organów gospodarczych dostosowany jest do potrzeb zarządzania typu administracyjnego i nakazowo-rozdzielczego, nie odpowiada wymogom i kierunkom nowej reformy. Tylko przebudowa tej struktury i dostosowanie jej do nowych zasad funkcjonowania gospodarki mogą zapewnić warunki dla urzeczywistnienia celów tej reformy.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PosełWitDrapich">Przebudowa struktury naczelnych organów gospodarczych jest sprawą pilną i nieodzowną. Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej uważa, że proponowana przebudowa struktury naczelnych organów gospodarczych, przedstawiona przez Prezesa Rady Ministrów, stwarza niezbędne przesłanki prawidłowego rozwoju procesu wdrażania reformy i kompleksowego sterowania gospodarką narodową. Jest to ważny krok na drodze usprawnienia administracji państwowej wszystkich szczebli i dostosowania jej do nowych zasad funkcjonowania gospodarki narodowej. Uzyskanie efektów zakładanych w programie reformy wymaga ogromnej, uporczywej, wytrwałej pracy nas wszystkich, a także wymaga czasu i związanej z tym cierpliwości.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PosełWitDrapich">Zdajemy sobie sprawę, że niezwykłe znaczenie mają warunki, w jakich wdrażać będziemy reformę. Osiągnięcie zamierzonych celów długofalowych wymagać będzie w pierwszych etapach wdrażania reformy poniesienia pewnych kosztów. Może to pociągać za sobą określone, także negatywne skutki społeczne, na przykład w postaci przemieszczenia zatrudnienia, inwestycji i w wielu innych dziedzinach. Z istoty socjalizmu wynika konieczność ograniczenia tych negatywnych skutków społecznych, zwłaszcza nie może to dotknąć rodzin najniżej uposażonych i emerytów.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PosełWitDrapich">Wdrożenie kompleksowej reformy wymaga skoncentrowania się na rzeczywiście priorytetowych dziedzinach pozwalających zahamować tendencje spadkowe. Wskazał te priorytety trafnie w swoim wystąpieniu Prezes Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PosełWitDrapich">Z całą mocą podkreślić należy konieczność podjęcia równoczesnych działań nad reformą oraz wykonywania bieżących, a także doraźnych zadań gospodarczych. O niektórych z nich była tu mowa, a niektóre mają wprost kapitalne znaczenie, jak sprawa węgla, jak sprawy cen, jak sprawy płac, jak sprawy budownictwa. Te i inne działania gospodarcze muszą opierać się w szerokim zakresie na treściach zawartych umów i porozumień, i wymagają konsultacji oraz akceptacji społecznej. Świadome, wynikające z akceptacji celów współdziałanie i zaangażowanie się społeczeństwa, jest nieodzowne tak dla przeprowadzenia reformy, jak i realizacji bieżącej polityki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PosełWitDrapich">Na dziś potrzebne jest uświadomienie całej kadrze pracującej w administracji i gospodarce wielokrotnie podkreślanej prawdy, że nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnych działań i podporządkowania tej zasadzie polityki kadrowej Rządu. Potrzebna jest inicjatywa wykorzystania każdego dnia, każdej możliwości tkwiącej w gospodarce narodowej, przyspieszenia produkcji, zwłaszcza rynkowej, eksportowej i produkcji środków dla rolnictwa. Dla wszystkich nas jest to uświadomienie sobie konieczności zdyscyplinowanej, normalnej, rzetelnej pracy.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PosełWitDrapich">Wysoki Sejmie! Wobec powagi sytuacji politycznej w naszym kraju coraz większego znaczenia nabiera wezwanie naszej partii do tworzenia szerokiego sojuszu sił rozsądku i odpowiedzialności, zaadresowane do wszystkich polskich patriotów. Rząd może działać skutecznie tylko wówczas, gdy będzie miał poparcie tych sił. Socjalistyczna odnowa otworzyła drogę do rozwoju autentycznego dialogu i dyskusji, służących narodowemu porozumieniu w zasadniczych i najżywotniejszych sprawach. Szans tych nie wolno dziś nikomu zmarnować. Jedną z ważniejszych płaszczyzn takiego dialogu i konsultacji, kuźnią, w której formować się będzie stanowisko zdecydowanej większości naszego społeczeństwa może i powinien być Front Jedności Narodu. Stanowisko takie zostało zaprezentowane w „Założeniach programowych na IX Nadzwyczajny Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej”.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PosełWitDrapich">W szczególności, zgodnie z propozycjami zawartymi w „Założeniach”, Front Jedności Narodu powinien być płaszczyzną i organizatorem ogólnospołecznych konsultacji najważniejszych problemów ogólnonarodowych, płaszczyzną dialogu, porozumienia i współdziałania sił społecznych.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PosełWitDrapich">Porozumienie wszystkich patriotycznych sił narodu, urastające dziś do rangi racji stanu, pozwoli wyprowadzić kraj z najcięższego z dotychczasowych kryzysów drogą polityczną, w warunkach rozwoju socjalistycznej demokracji. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza jako przewodnia siła polityczna upatruje w takim porozumieniu główną gwarancję przezwyciężenia kryzysu i trwałości zdobyczy socjalistycznej odnowy.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PosełWitDrapich">Wysoki Sejmie! Cały wysiłek związany z przezwyciężaniem kryzysu spoczywa na nas samych, na naszym społeczeństwie. Uruchamiając cały naród do działania w tym zakresie, liczyć możemy na pomoc naszych wypróbowanych przyjaciół — bratnich krajów socjalistycznych, a w szczególności Związku Radzieckiego. Mamy liczne przykłady i dowody takie pomocy od historycznego okresu wspólnej walki z okupantem do miesięcy naszego polskiego kryzysu. Rozwój współpracy ze Związkiem Radzieckim, dysponującym ogromnym potencjałem ekonomicznym i innymi krajami socjalistycznymi w ramach RWPG, jest naszą wielką nadzieją i szansą. Dlatego wszelkie antyradzieckie ekscesy są prowokacją, godzącą w podstawy naszej racji stanu. I niech stanie się to świadomością całego naszego narodu: ci, którzy godzą w sojusz socjalistycznej Polski i Związku Radzieckiego — godzą bezpośrednio w bezpieczeństwo, suwerenność i niepodległość Polski.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PosełWitDrapich">Musimy odzyskiwać naszą pracą zaufanie naszych sąsiadów i przyjaciół jako wiarygodny sojusznik i partner gospodarczy. Musimy umacniać osłabioną dziś pozycję Polski na arenie międzynarodowej jako istotnego czynnika stabilizacji politycznej i pokoju. Leży to w najżywotniejszym interesie naszego narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PosełWitDrapich">Rozwój wydarzeń w naszym kraju nie jest i być nie może z wielu względów wyłącznie naszą sprawą. Na rozwój wydarzeń w Polsce patrzą z niepokojem nie tylko nasi sojusznicy polityczni, ale wszystkie rozsądnie i realistycznie myślące siły w innych krajach. Widzą w naszej sytuacji także swój interes — siły napięcia i konfrontacji. Wyrazem takich obaw o dalszy, niebezpieczny dla nas Polaków i Europy rozwój sytuacji w naszym kraju, był list Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, skierowany do Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PosełWitDrapich">Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z ogromną powagą i odpowiedzialnością odniósł się do treści tego listu i potwierdził raz jeszcze zdecydowaną wolę konsekwentnego działania naszej partii na rzecz socjalizmu w Polsce oraz tworzenia wszelkich niezbędnych warunków, aby Polska była godnym zaufania i silnym sojusznikiem, trwałym czynnikiem stabilizacji i pokoju w Europie i świecie.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PosełWitDrapich">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w pełni akceptuje oceny zawarte w wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów towarzysza Wojciecha Jaruzelskiego i popiera proponowane kierunki działań Rządu.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Bolesław Strużek.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełBolesławStrużek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Już blisko rok trwa złożony, wielowątkowy proces, pełen napięć, konfliktów społecznych, gorących dyskusji, nadziei i zwątpień. Poszczególne fazy tego procesu znaczą się pełnymi dramatyzmu sytuacjami, w których jedynie zdeterminowana wola pokojowego, politycznego rozwiązania tych konfliktów chroniła nas przed tragedią narodową. Głębokie deformacje w systemie społeczno-politycznym, błędy w polityce ekonomicznej i społecznej, fascynacja fasadowymi osiągnięciami gospodarczymi na gruncie od lat narastających dysproporcji strukturalnych, chroniczne wady w systemie zarządzania i wiele innych przyczyn uzasadniały lipcowo-sierpniowy protest klasy robotniczej.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełBolesławStrużek">Zawarte w końcu sierpnia porozumienia społeczne budziły nadzieje, że rozpocznie się konstruktywny proces socjalistycznej odnowy bez zbędnych strat energii społecznej, bez wielkich szkód gospodarczych i co jest równie ważne — bez wielkich strat politycznych, godności, powiedziałbym, i oceny narodu polskiego w skali światowej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełBolesławStrużek">Przy podejmowaniu próby odpowiedzi nasuwa się jednak nieodparcie pytanie, dlaczego tak właśnie nie potoczył się bieg wydarzeń, ale przybrał znany, jakże odmienny kształt. Podejmując próbę odpowiedzi, nie można doszukiwać się jednej tylko przyczyny. Byłoby to na pewno niewybaczalnym uproszczeniem. Nie da się tu zastosować schematu dwupodziałowego układu sił, siły odnowy socjalistycznej i siły antysocjalistycznej. Sytuacja, wydaje się, była i jest bardziej złożona. Wśród determinantów kształtujących faktyczny bieg wydarzeń należy dostrzegać i takie czynniki, jak występowanie sił zachowawczych różnego autoramentu, obawy przed ryzykiem społecznym, dezorientacja społeczna występująca dość masowo, niecierpliwość, różnice pokoleniowe i odmienne sposoby reagowania na pewne sytuacje, ujawnienie się interesów grupowo-zawodowych, ich dominacja nad interesami ogólnospołecznymi. Na pewno jedną z tych przyczyn była swoista jednostronność procesu socjalistycznej odnowy, wyrażająca się w akcentowaniu zmian w sposobie podziału dochodu, a pomijająca jego wytwarzanie, akcentująca zmiany instytucjonalne w systemie władzy, a pomijająca kwestie odrodzenia społecznego, walki z jakże licznymi plagami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełBolesławStrużek">Dziś z perspektywy czasu coraz bardziej negliżuje się główna przyczyna kryzysu społeczno-politycznego, występowanie sił nie zainteresowanych bynajmniej w odnowie socjalistycznej. Jakże pełna wymownego kontrastu była audycja telewizyjna dziennika wieczornego z 8 czerwca: z jednej strony informacja o odbywającym się nadzwyczajnym XI Plenum KC, nastrój skupienia wśród społeczeństwa, wyczuwało się po prostu wówczas na ulicach poczucie pewnej jedności, wyczuwało się ten głęboko nurtujący wszystkich niepokój, aczkolwiek każdy bał się po prostu prawie poruszać tematu — i równocześnie obok tego, z drugiej strony, wystąpienie Rulewskiego, oświadczającego, że strajk może być ogłoszony w każdej chwili, jutro, 3 lipca, lub w przeddzień Zjazdu partii. Czy można tak beztrosko igrać z losem narodu? Nasuwa się to pytanie nieodparcie.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełBolesławStrużek">List Komitetu Centralnego KPZR do członków KC PZPR jest w istocie posłaniem narodów Związku Radzieckiego do narodu polskiego. Posłanie to odwołuje się do spraw najważniejszych, trwałości naszych granic nad Odrą i Nysą, bytu narodu polskiego, żywotnych interesów wspólnoty krajów socjalistycznych i stabilizacji pokoju. Stanowisko KC PZPR sformułowane w wyniku dyskusji jest głęboko.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełBolesławStrużek">W dniu 11 czerwca bieżącego roku odbyło się posiedzenie Prezydium Naczelnego Komitetu ZSL, które w poczuciu historycznej współodpowiedzialności za losy nie tylko wsi, ale całego narodu uchwaliło oświadczenie popierające linię partii w przezwyciężaniu kryzysu społeczno-politycznego i gospodarczego. Pragnąłbym przytoczyć parę krótkich fragmentów tego oświadczenia: „Polska przeżywa trudne chwile, ważą się losy naszego państwa, jego niepodległości, losy socjalistycznej odnowy. Prezydium NK ZSL potwierdza wolę aktywnego uczestniczenia naszego Stronnictwa w rozwiązywaniu istniejącego kryzysu drogą dialogu i porozumienia. Zdecydowanie potępia i odrzuca zakusy skierowania procesu odnowy na fałszywe tory, obce narodowym interesom naszego kraju. Osłabienie gospodarcze Polski i niestabilność wewnętrznych stosunków w kraju powodują zagrożenie dla wspólnoty państw socjalistycznych i pokojowych stosunków w Europie... Polska Ludowa może zabezpieczyć skutecznie swój suwerenny byt państwowy, będąc silnym państwem socjalistycznym, pozostającym w trwałym sojuszu ze Związkiem Radzieckim i innymi państwami socjalistycznymi. Każde działanie godzące pośrednio lub bezpośrednio w sojusz ze Związkiem Radzieckim jest działaniem wymierzonym w polską rację stanu. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, świadome współodpowiedzialności za losy Polski, jest przekonane, że wyjście z kryzysu politycznego i społeczno-gospodarczego możliwe jest jedynie przez rozwinięcie frontu wszystkich sił odpowiedzialności i rozsądku, sił skupionych w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym i Stronnictwie Demokratycznym, w związkach zawodowych, organizacjach młodzieżowych, ugrupowaniach katolickich i szerokich kręgach bezpartyjnych”.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełBolesławStrużek">W zakończeniu tego oświadczenia Prezydium zwraca się z apelem do wszystkich ludowców, do chłopów polskich, do całego społeczeństwa o czynne wsparcie Rządu, o stworzenie trwałego przymierza sił rozsądku, rozwagi i odpowiedzialności: „Twórzmy sojusz ludzi zdolnych do poświęceń i wyrzeczeń dla wyprowadzenia Polski z kryzysu i ugruntowania socjalistycznej odnowy, przekładających nade wszystko interes państwa, w pełni respektujących sojusznicze zobowiązania Polski”.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełBolesławStrużek">Wysoka Izbo! Przemawiając w imieniu Klubu Poselskiego ZSL, pragnę się ustosunkować do niektórych problemów zawartych w wystąpieniu obywatela Premiera generała armii Wojciecha Jaruzelskiego. Pierwszy z nich to rozwierające się nożyce między skalą i zakresem przemian społeczno-politycznych a sytuacją gospodarczą kraju. Rozwinął się ruch związków zawodowych zarówno w mieście, jak i na wsi, stworzone zostały praktycznie, aczkolwiek prawnie jeszcze nie sformalizowane, warunki do rozwoju samorządu pracowniczego w przedsiębiorstwach, samorządu rolniczego, spółdzielczego, niepomiernie wzrosła społeczna aktywność, zaangażowanie, nastąpiły na dużą skalę zmiany kadrowe. Równocześnie z roku na rok, z miesiąca na miesiąc powiększa się tempo spadku dochodu narodowego, zmniejsza się produkcja przemysłowa, spada uspołeczniony skup produktów rolnych, pogłębia się nierównowaga rynkowa, rośnie zadłużenie kraju, obniża się stopień wykorzystania zasobów pracy i trwałego majątku produkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełBolesławStrużek">Wkraczamy w fazę, którą można by przyrównać do stanu klęski żywiołowej. Zagrożone są podstawowe, materialne interesy społeczeństwa i rozwój gospodarki. Co jest powodem braku korelacji między tymi dwoma procesami, pomiędzy którymi normalnie występować przecież powinno sprzężenie zwrotne, wzajemne pozytywne oddziaływanie? Wydaje mi się, że klucz do przywrócenia tej korelacji tkwi w zmianie sposobu przeprowadzania socjalistycznej odnowy. Tu właśnie w swym wystąpieniu Premier naszego Rządu wspominał i wskazywał na przeogromną rolę czynników subiektywnych, właśnie w dokonaniu tej zmiany w naszej sytuacji gospodarczej. W pełni jest to, jak powiedziałem, klucz do przywrócenia korelacji właśnie między tymi dwoma procesami.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełBolesławStrużek">Często siły realizujące tę odnowę nie chcą porzucić metod dezorganizacji. Często jesteśmy świadkami działań licytacyjnych: kto więcej osiągnie, kto pokaże większą siłę, kto zdobędzie popularność. Wybujałość interesów grupowych, utrata poczucia realizmu ekonomicznego, posługiwanie się różnymi mitami, często szerzenie świadomych kłamstw — przesłania nam prawidłową drogę działania i postępowania. Najwyższy czas w społecznej konsolidacji narodu na przejście od działań w istocie destrukcyjnych do działań konstruktywnych.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełBolesławStrużek">Drugą przyczyną braku tej korelacji jest działanie administracji państwowej i gospodarczej. Można rozumieć źródła jej zachowania się, częściowo usprawiedliwiać to zachowanie, można wyrażać jej nawet i współczucie, bo trudne są obecnie warunki pracy, ale nie można dłużej znosić zwolnionego działania, braku dostatecznej inicjatywy, elastyczności, giętkości rozwiązań, uruchamiania istniejących rezerw.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełBolesławStrużek">Często rozlegają się głosy o gwarancje instytucjonalne, organizacyjno-społeczne lub prawne, z reguły pomijana jest gwarancja ekonomiczna, wyrażająca się w stanie gospodarki, a jest to jedna z podstawowych spraw — w przeciwnym razie, przyznana wczoraj podwyżka płac zostanie zniwelowana przez inflację i brak towarów. Zwiększona kategoria wolnego czasu zostanie pochłonięta przez wyczekiwanie w kolejkach, przez uciążliwość załatwiania różnych, nawet i prostych spraw itd.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełBolesławStrużek">I tu pragnę przejść do drugiego zagadnienia, to znaczy do sprawy możliwie jak najbardziej rychłego opracowania i uchwalenia programu stabilizacyjnego oraz wdrożenia reformy gospodarczej. Musimy uczynić wszystko, aby zastopować regres gospodarczy. Tak jak niesłuszny wydaje mi się pogląd głoszony tu i ówdzie, że obecny kryzys gospodarczy ma charakter zdeterminowany przez przyczyny obiektywne, że rzekomo na wiele lat wpisany został on w naszą gospodarkę, tak podobnie niesłuszny wydaje mi się pogląd, że niekorzystne spadkowe tendencje gospodarcze są nieodwracalne. I w pierwszym, i w drugim przypadku występuje niedocenianie wagi czynników subiektywnych zarówno w ich negatywnych, jak i pozytywnych skutkach.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełBolesławStrużek">Klub Poselski ZSL zajmuje stanowisko, aby program stabilizacji został przedstawiony w możliwie najkrótszym czasie — uzyskaliśmy właśnie w obecnym wystąpieniu Premiera to zapewnienie — i poddany pod debatę sejmową i aby na tej podstawie przystąpić do wdrażania najbardziej pilnych elementów reformy gospodarczej, a zwłaszcza do przeprowadzenia reformy cen detalicznych, co połączone jest z określonymi rekompensatami szerokiej restrukturyzacji profilu produkcji przemysłowej, dostosowanej do posiadanych możliwości surowcowych i najbardziej pilnych potrzeb zarówno gospodarki, jak i potrzeb społecznych oraz potrzeb związanych z koniecznością rozwoju eksportu, dalej — maksymalizacji pozyskiwania krajowych surowców przemysłowych, a zwłaszcza węgla, oraz konsekwentnej realizacji wspólnej uchwały Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium NK ZSL w sprawie rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej, jak również treści porozumień społecznych, zawartych ze związkami zawodowymi rolników indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PosełBolesławStrużek">Wysoki Sejmie! Klub Poselski ZSL wyraża swoje poparcie dla ogólnej koncepcji zmian w strukturze organizacji zarządzania gospodarką. Nieodłączne ryzyko związane z tymi zmianami w najbliższym już czasie nie jest większe niż ryzyko odkładania tych zmian i hamowania procesu wdrażania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PosełBolesławStrużek">Popieramy nie tylko koncepcję projektowanych zmian organizacyjnych, ale również koncepcję zmiany charakteru działania i pełnionych funkcji przez ministerstwa i centralne urzędy. Projektowane zmiany stanowić będą korzystniejszy punkt wyjścia do zmian na pozostałych szczeblach zarządzania, nie wyłączając zarządzania w przedsiębiorstwie, sprzyjać będą wyodrębnianiu się wielkich kompleksów ekonomicznych i lepszego sterowania ich rozwojem.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PosełBolesławStrużek">Z tego jednak punktu widzenia Klub Poselski ZSL wystąpił do obywatela Premiera ze stanowiskiem odmiennym w sprawie włączania leśnictwa do kompleksu gospodarki żywnościowej. Klub opowiada się za zachowaniem Ministerstwa Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego jako odrębnego, wewnętrznie zintegrowanego kompleksu.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PosełBolesławStrużek">Chcielibyśmy również podkreślić wielkie znaczenie starannego doboru kadr do nowych resortów i ich obsady, nie tylko na szczeblach kierowniczych, ale również i średnich szczeblach zarządzania. Zapewnienie obywatela Premiera, że nie będzie miejsca dla nierobów, bufonów, ludzi niekompetentnych, napawa tu pewną nadzieją.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PosełBolesławStrużek">Obywatele Posłowie! Częściowym optymizmem napawa sytuacja w rolnictwie, a zwłaszcza w zakresie produkcji roślinnej. Prace wiosenne zostały wykonane starannie, stan wegetacji jest na ogół pomyślny. Dobrze zapowiadają się zbiory, zwłaszcza warzyw i owoców.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PosełBolesławStrużek">Znacznie gorsza sytuacja występuje w produkcji zwierzęcej. Spis zwierząt gospodarskich wykazał znaczny spadek bydła, około 800 tys. sztuk, w tym również i pogłowia krów. Wystąpił spadek pogłowia trzody o ponad 3 mln sztuk, jak również występuje spadek skupu żywca, zwłaszcza zwierząt rzeźnych, nieproporcjonalnie głęboki zwłaszcza w gospodarce, niestety, indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PosełBolesławStrużek">Gdyby zatrzymać się krótko nad oceną realizacji polityki rolnej w ciągu ostatnich 5 miesięcy, to trzeba z jednej strony wysoko ocenić przeprowadzony wzrost i korektę skupu cen produktów rolnych, ale równocześnie trzeba tu od razu dodać, że coraz bardziej niepokojąca jest sytuacja w zakresie zaopatrzenia rynku wiejskiego w środki produkcji. Niepełna jest w ciągu tych 5 miesięcy planowana realizacja dostaw nawozów, chemicznych środków ochrony, wapna nawozowego, mniejsze są dostawy pasz treściwych. Zapowiada się również znacznie niższe aniżeli planowane wykonanie dostaw materiałów budowlanych, a na tym tle można chociażby dodać takie drobne, ale jakże często dokuczliwe, drobne sprawy.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PosełBolesławStrużek">Przy dużym spadku i deficycie materiałów budowlanych, a zwłaszcza cementu, rolnik często otrzymuje zawiadomienie o przydziale cementu, ale równocześnie „z dodatkiem” gminnej spółdzielni, że cement ten luzem musi sprowadzić na swój koszt i własnym transportem. A wiadomo, jak możliwy jest, że tak powiem, przewóz własnym transportem, jeżeli rolnik nie ma cementowozu. Jest to z jednej strony pomoc, ale z drugiej strony brak tego ostatniego kroku, który by stopień satysfakcji rolnika znacznie zwiększał, a przypuszczam i zmniejszał różne nadużycia występujące w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PosełBolesławStrużek">Wydaje się tu bardzo istotną sprawą hasło rzucone i mocno podkreślone przez Prezesa Rady Ministrów, że mianowicie nie mogą się zmarnować produkty wytworzone w rolnictwie. Jest bardzo ważną sprawą, ażeby temu systemowi pracy 7-dniowej w rolnictwie, zwłaszcza w okresie letnim, mogła towarzyszyć chociażby rzeczywiście 6-dniowa praca zarówno w zakładach przetwórstwa przemysłowego, w przedsiębiorstwach skupu, zaopatrzenia, jak również i w pewnych zakładach wytwarzających środki produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PosełBolesławStrużek">To hasło „Nie wolno niczego w rolnictwie zmarnować” powinno nas obowiązywać. Jako stronnictwo i jako posłowie rolnicy będziemy tej sprawie szczególnie wiele poświęcać uwagi.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PosełBolesławStrużek">Chciałbym tu jednak podkreślić, kwitując z jednej strony pozytywnie decyzję Rządu o kontynuowaniu produkcji ciągnika licencyjnego, kwitując również pozytywnie zwiększoną produkcję szeregu maszyn, narzędzi i zwiększone dostawy tychże narzędzi i maszyn na potrzeby gospodarki indywidualnej, i równocześnie wskazać na to — na cośmy tak wielce wszyscy liczyli, mianowicie, że będzie uruchomiona dodatkowa produkcja w setkach może zakładów przemysłowych, drobnym rzemiośle, spółdzielczości pracy — iż akcja ta dotychczas daje bardzo mierne wyniki. Według informacji pierwszego zastępcy Ministra Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych, zaledwie w dwudziestu paru zakładach przemysłowych ta produkcja została uruchomiona, w około trzydziestu są prowadzone pertraktacje, a przecież tych zgłoszeń było bardzo wiele i sądzę, że można było wcześniej uporządkować pewne sprawy związane z dopłatą dotacyjną do cen, stworzyć pewne warunki ekonomiczne, które by jakoś silniej zachęcały przedsiębiorstwa do uruchomienia produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PosełBolesławStrużek">Wydaje mi się, że przy reformie detalicznych cen sprawą szczególnie trudną, złożoną, ale której nie można będzie pomijać w naszej polityce ekonomicznej, jest kwestia, ażeby i w stosunku do ludności rolniczej postępować podobnie, jak w stosunku do ludności pozarolniczej. To znaczy, żeby pewne wyrównanie dochodów wystąpiło w skali silniejszej dla tych grup ludności rolniczej, której dochody są najniższe. Będzie to problem wielce kłopotliwy, ale wydaje mi się, że generalnie musi on być w projekcie reformy i systemu rekompensat uwzględniony.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#PosełBolesławStrużek">Chciałbym jeszcze podkreślić, nawiązując do tego, że nie wolno nam niczego w rolnictwie zmarnować, że bardzo wielką rolę może odegrać zgodne, dobre współdziałanie różnych organizacji tworzących samorząd wiejski. Mam tu zwłaszcza na myśli istniejące organizacje związków zawodowych rolników indywidualnych zarówno „Solidarności”, jak i kółek rolniczych czy samorządu spółdzielczego. Chodziłoby o to, żeby może właśnie w akcji żniw i przygotowaniu do robót jesiennych rok obecny stał się jakąś praktyczną formą znalezienia płaszczyzny zgodnej, partnerskiej współpracy tych organizacji poprzez tworzenie nie sformalizowanych, ale doraźnych komitetów akcyjnych, komitetów działania pod hasłem właśnie „Wszystko dla rolnictwa” i dla zapewnienia sprawnej obsługi, wykorzystania tych wszystkich możliwości. Przecież słuchając zwykłych rozmów rolników, ile poznajemy jakże cennych pomysłów, usprawnień organizacyjnych. Chodzi o to właśnie, żeby wszystkie powstałe na dole inicjatywy, pomysły, uwagi, mogły być przez zorganizowaną, partnerską pracę tych organizacji wykorzystane. Powinna ustąpić na dalszy plan czy w ogóle powinna być zlikwidowana kwestia, kto lepszy, kto nad kim ma dominować. Przede wszystkim powinniśmy się koncentrować na interesie rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#PosełBolesławStrużek">Bardzo ważną sprawą dla rolnictwa jest przyspieszenie skierowania do Sejmu zapowiadanego pakietu ustaw agrarnych, jak również przyspieszenie prac nad ustawą o zabezpieczeniu socjalnym ludności chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#PosełBolesławStrużek">I jedna, drobna sprawa na zakończenie. Mianowicie częste są postulaty młodzieży studenckiej, zwłaszcza kończącej studia w tym roku lub w roku najbliższym, ażeby zapewnić jej, jeżeli pójdzie do pracy w gospodarce indywidualnej, zawieszenie spłat należnych z tytułu stypendiów. Jest to, wydaje mi się, jakiś zdrowy odruch i ta sprawa powinna być absolutnie rozwiązana. Ten właśnie czynnik ludzki może odgrywać bardzo wielką rolę.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#PosełBolesławStrużek">Chciałbym w imieniu Klubu Poselskiego ZSL zapewnić obywatela Premiera, zapewnić Rząd, że Klub Poselski dołoży wszelkich starań, wszelkich wysiłków, jak również Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, ażeby stworzyć i pomóc w stwarzaniu warunków społecznych nieodzownych do tego, by rzeczywiście Rząd mógł znacznie zwielokrotnić efektywność swego działania.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Przed ogłoszeniem przerwy poproszę Posła Sekretarza Marię Korczykowską o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SekretarzposełMariaKorczykowska">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do kontroli realizacji porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia, sala nr 101.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#SekretarzposełMariaKorczykowska">Kancelaria Sejmu informuje, że druki sejmowe zawierające rządowe projekty ustaw dotyczące zmian w strukturze ministerstw zostały wyłożone do imiennych skrytek poselskich w kuluarach sali posiedzeń Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Ogłaszam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min. 05 do godz. 16 min. 40)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Jan Fajęcki.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Stajemy dziś w połowie 1981 roku i przeszło trzy kwartały po wydarzeniach sierpniowych wobec zadań, które zbliżają nas do pewnych punktów krytycznych. Powiedzmy otwarcie, ważą się losy kraju, demokracji, socjalizmu. Zrodzona w słusznym proteście ludzi pracy socjalistyczna odnowa życia kraju niosła w sobie społeczne, polityczne i gospodarcze nadzieje. Niestety, procesy tej odnowy od pewnego czasu są coraz bardziej zakłócane świadomie nasilaną walką polityczną. Zagraża to państwu socjalistycznemu i porządkowi prawnemu. Uniemożliwia to rozpoczęcie wychodzenia z kryzysu gospodarczego, obniża pozycję Polski we wspólnocie państw socjalistycznych i na arenie międzynarodowej. Co więcej — staje dziś przed nami konieczność podjęcia zdecydowanej walki politycznej, walki o ustrój, gwarantujący realny byt narodowy i rozwój państwowy Polski, gwarantujący nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych narodów oraz pokojową równowagę określonego układu międzynarodowego. Dlatego nie wolno nam iść, lub choćby tylko zgadzać się, na kontynuację podziału społeczeństwa i pogłębianie destabilizacji, wiodącej wprost do zaprzepaszczenia w wewnętrznych sporach i walkach, podsycanych przez siły przeciwne socjalizmowi, najżywotniejszych interesów narodu i demokratycznej odnowy życia naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Czas, obywatele posłowie, nie pracuje ani na nas, ani dla nas; zaczyna coraz szybciej pracować przeciw nam. Pora najwyższa zjednoczyć się, wzajemnie szanować, a przede wszystkim realizować rozsądne porozumienia na gruncie ustroju socjalistycznego, aby w pokoju i w warunkach niepodległości i wolności ruszyć wreszcie naprzód, aby rozwiązywać nasze polskie sprawy we własnym polskim zakresie. My, posłowie i członkowie Stronnictwa Demokratycznego, nadal nie zwątpiliśmy, ciągle wierzymy, że stać nas na to. Jest to jedyna możliwa droga socjalistycznej odbudowy i odnowy naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Dzisiejsze wystąpienie Premiera Wojciecha Jaruzelskiego wzmocniło nasze nadzieje i osłabiło nasze wątpliwości. My, posłowie i członkowie Stronnictwa Demokratycznego, w naszej działalności kierujemy się niezmiennie naszym programem politycznym i uchwałami niedawnego XII Kongresu naszego Stronnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Jako partia radykalnych demokratów stojących na gruncie ustroju socjalistycznego i dalszego socjalistycznego rozwoju Polski oraz kierujących się ideałami patriotyzmu, demokracji i postępu — naszymi postawami i pracą potwierdzamy, iż:</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">— celem naszej działalności jest urzeczywistnianie demokracji w socjalistycznym państwie polskim,</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">— swój program pragniemy realizować w sojuszu i partnerskim współdziałaniu z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą jako przewodnią siłą w procesie budowy socjalizmu oraz ze Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i bezpartyjnymi obywatelami działającymi we Froncie Jedności Narodu,</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">— niezmiennie opowiadamy się za trwałością miejsca Polski we wspólnocie socjalistycznej, za sojuszem, przyjaźnią i partnerską współpracą ze Związkiem Radzieckim i wszystkimi państwami socjalistycznymi jako gwarancją niepodległości, suwerenności i mocnej pozycji Polski w świecie.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Dopowiedzmy od razu rzecz dzisiaj po prostu ważną — ruch związkowy NSZZ „Solidarność”, związki branżowe i związki autonomiczne, w ich działalności zgodnej z Konstytucją Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i celami statutowymi, uznajemy za jedną z sił motorycznych socjalistycznej odnowy życia kraju. Te podstawowe założenia określają nasz stronicowy kąt widzenia w stosunku do całokształtu życia kraju, a także do tych problemów, które przedstawił dziś Premier Wojciech Jaruzelski, a które wprost warunkują pomyślne skutki naprawy Rzeczypospolitej, oraz do tych objawów naszego życia, jakie na co dzień obserwujemy, a które tej naprawie nie służą.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obywatele Posłowie! Zarówno dzisiejsze wystąpienie Premiera Wojciecha Jaruzelskiego, jak i codzienne obserwacje, spotkania z wyborcami, dyskusje w komisjach sejmowych, w organizacjach związkowych, społecznych i młodzieżowych, ale również i nasza pogarszająca się renoma na arenie międzynarodowej — wszystko to motywuje krytyczne oceny stanu całokształtu życia w kraju w kierunku jego ewidentnego regresu.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">W ciągu ostatnich miesięcy, niemal na każdym posiedzeniu mówiliśmy w tej stali o sytuacji gospodarczej kraju i w trakcie każdej kolejnej debaty ton większości wystąpień był coraz bardziej dramatyczny. Wydłużające się kolejki przed sklepami, niedostatek rosnącej liczby artykułów pierwszej potrzeby, kłopoty z reglamentacją, bałagan w dystrybucji — uzasadniają narastający nasz pesymizm. Trzeba mieć przy tym świadomość faktu, że najbliższe miesiące nie mogą przynieść społecznie odczuwalnej poprawy na rynku, a nawet przeciwnie, należy się poważnie liczyć z dalszym pogorszeniem zaopatrzenia ludności.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Jeśli stawiam znak równania między sytuacją gospodarczą a obrazem rynku, to czynię to z pełną świadomością związku między nimi. Dla milionów ludzi bowiem jedyną prawdą o stanie naszej gospodarki jest zawartość sklepowych półek i łatwość dokonywania zakupów. Prawda ta ma przy tym wymiar nie tylko ekonomiczny, ale również społeczny i polityczny.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Mówiąc o kryzysie i jego źródłach, coraz bardziej oczywisty staje się fakt, że istotny wpływ na pogarszającą się z miesiąca na miesiąc sytuację gospodarczą kraju ma rozchwianie dyscypliny produkcyjnej i gwałtowny spadek wydajności pracy, a także ciągnący się bez końca kontredans żądań płacowych. W rezultacie już dziś przesądzone są praktycznie dalsze korekty in minus narodowego planu społeczno-gospodarczego w wielu podstawowych wskaźnikach, o czym mówił już dzisiaj Premier Wojciech Jaruzelski.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Coraz bardziej realne staje się niebezpieczeństwo dalszego spadku dochodu narodowego. W obliczu tych zjawisk i tendencji jakiekolwiek opóźnianie przedsięwzięć składających się na reformę gospodarczą byłoby po prostu ryzykownym przeciąganiem struny.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Jednym z podstawowych i nieodzownych poczynań, jakie trzeba będzie podjąć w najbliższym czasie, jest uporządkowanie systemu cen zaopatrzeniowych i detalicznych. Cena spełnia wiele podstawowych funkcji wobec gospodarki, a w warunkach ograniczenia zakresu dyrektywnego zarządzania, jej rola rośnie jeszcze bardziej. Uznać trzeba, że zmiany cen są nieuniknione i konieczne, że nie może występować taka sytuacja jak obecnie, gdy ceny nie odzwierciedlają społecznego wkładu pracy. Obecny system cen sprzyja wręcz marnotrawstwu surowców i materiałów, a także gotowych wyrobów, a rozbudowany do monstrualnych rozmiarów system dotacji podmiotowych i przedmiotowych nie skłania do efektywnego gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Opowiadając się za przeprowadzeniem reformy cen zaopatrzeniowych i detalicznych, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego stoi na stanowisku, że żadnej zasadniczej zmiany systemu nie można dokonać bez społecznej konsultacji i bez wyrównania strat w budżetach domowych i opracowania systemu właściwych dopłat. Opracowanie systemu skorygowanych cen zaopatrzeniowych i detalicznych jest rzeczą pilną, nieodzowną dla uzdrowienia naszej gospodarki i przeprowadzenia reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obok cen, kluczową obecnie sprawą są przemieszczenia strukturalne zatrudnienia w gospodarce. Jest to problem złożony i trudny, dotyczy ludzi, ich egzystencji, miejsca pracy i kwalifikacji. Sprawa miejsca zatrudnienia jest sprawą indywidualnego wyboru i świadomej decyzji osobistej. Tym bardziej nie można otaczać tajemnicą oczywistego faktu, że kilkaset tysięcy osób będzie musiało otrzymać oferty nowych miejsc pracy, głównie w usługach i drobnej wytwórczości. Obie te dziedziny gospodarki dysponują wciąż jeszcze sporymi możliwościami, których pełne wykorzystanie uniemożliwiają bądź permanentny brak surowców i materiałów, bądź nieżyciowe przepisy i inercje władz terenowych. Mieliśmy na przykład zboże z Czechosłowacji, gdy stoją w Polsce nie wykorzystane dziesiątki małych młynów, nie przerabiamy w należyty sposób sporej części masy mięsnej, gdy nie mają co robić i z czego robić rzemieślnicze masarnie. Przydzielamy cukier wytwarzającym średniej klasy produkty gigantom ciastkarskim, gdy renomowany cukiernik, którego wyroby są po prostu rozchwytywane, zastanawia się nad tym, czy nie powinien zamknąć zakładu.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego przyjął z zadowoleniem podjętą w ostatnich dniach uchwałę Prezydium Rządu nowelizującą przepisy o rozwoju drobnej wytwórczości, usług i rzemiosła. Konieczne jest uregulowanie ustawami tego ze wszech miar istotnego problemu i wyznaczenie trwałego miejsca drobnej wytwórczości i rzemiosła w naszym systemie politycznym kraju.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Przyjęcie zagwarantowanych ustawą zasad swobody wyboru profilu produkcji przez jednostki drobnej wytwórczości, zasady opłacalności tej produkcji oraz nieschematyzm powiązań kooperacyjnych powinny dać duże szanse na operatywne i elastyczne działanie przedsiębiorstw w pionie drobnej wytwórczości, jak i na likwidację wielu uciążliwości w gospodarce w sferze rynku, transportu, zaopatrzenia surowcowego itp.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Wysoka Izbo! Wszystkim nam doskonale wiadomo, że o pomyślnej realizacji wszelkich podejmowanych w najbliższym czasie przedsięwzięć decydować będzie w poważnym, jeśli nie rozstrzygającym stopniu, atmosfera polityczna kraju. Z kolei na kształtowanie tej atmosfery przemożny wpływ ma i będzie miała wiarygodność działań Rządu. Stąd też Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego przyjmuje przedstawioną dziś przez Premiera kolejną, zaproponowaną zmianę w składzie Rady Ministrów, mając nadzieję, że przyczyni się ona do wzmocnienia autorytetu, a jednocześnie sprawności działań Rządu.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obywatele Posłowie! Przedstawiona dziś również przez Premiera Wojciecha Jaruzelskiego rekonstrukcja organizacji naczelnych i centralnych organów administracji państwowej obejmować powinna w opracowaniach szczegółowych koncepcję skutecznego sterowania tym przyszłym układem i kontroli jego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Sprawa ma szerszy kontekst socjologiczny, albowiem koncepcja sterowania, przy zachowaniu wszelkich form demokratycznych, musi odpowiadać celom, jakie obecnie stawiamy sobie sami w tak trudnej i skomplikowanej sytuacji, odpowiadać musi normom społecznym, które te cele zabezpieczą, jak również metodom egzekwowania i przestrzegania tych norm zarówno przez władze, jak i społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">W odniesieniu do celów, sądzę, że wymienić należy cele witalne, ekonomiczne, prawne, ideologiczno-kulturalne.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Uwzględniając obecną tragiczną sytuację kraju, cele witalne zapewniające wyżywienie i byt biologiczny narodu oraz działania zabezpieczające odnowę polityczną i społeczną kraju postawić trzeba oczywiście na pierwszym planie i tym celom podporządkować nasze ogólnonarodowe działania.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Problem ustalenia norm społecznych i metod ich egzekwowania postawmy jako zadanie socjologom i prawnikom — do ich mądrości i doświadczenia się odwołując. Jednak jedno nie ulega wątpliwości, raz ustalone i powszechnie przyjęte normy muszą być surowo przestrzegane, a ich przekraczanie surowo karane.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! Z ogromną uwagą i osobistym patriotycznym zaangażowaniem wysłuchaliśmy wystąpienia Premiera Wojciecha Jaruzelskiego oraz jego koncepcji reorganizacji naczelnych i centralnych organów administracji. Najsłuszniejsze i najmądrzejsze koncepcje mogą mieć jednak o tyle ozdrowieńczy wpływ na sytuację naszego państwa, o ile realizacja ich powierzona będzie ludziom światłym, oddanym sercem i duszą narodowi, cieszącym się zaufaniem tego narodu. Stąd też, deklarując w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego zaufanie do koncepcji i intencji Premiera, zwracam się do niego o taką konstrukcję składu osobowego przyszłego Rządu i przyjęcie takich skutecznych form działania, aby Rząd ten w świadomości społecznej traktowany był jako Rząd odnowy narodowej.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Przemawiając w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, pragnąłem przekazać Wysokiej Izbie te wszystkie poglądy i stanowiska członków naszego Stronnictwa, którzy chcą swą pracą i zaangażowaniem przyczynić się do wyprowadzenia ojczyzny z jakże krytycznej sytuacji. Chciałem także przekazać ich przekonanie, że ojczyzna jest coraz bliższa wielkiego niebezpieczeństwa i dalszy jej pokojowy byt zależy od bezkompromisowego opowiedzenia się za jej rzeczywistym interesem przy świadomości, że to na nas, patriotycznie myślących Polakach, ciążyć będzie historyczna odpowiedzialność za jutro naszego państwa. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Szczepański.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełJanSzczepański">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym nawiązać do tego fragmentu przemówienia pana Premiera, który mówił o warunkach społecznego pokoju koniecznego dla wyprowadzenia naszego kraju z kryzysu gospodarczego i politycznego.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełJanSzczepański">Mijają już 3 miesiące i 6 dni, kiedy Wysoka Izba powołała Komisję Nadzwyczajną do kontroli realizacji porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia. Wprawdzie ograniczono zakres naszych prac do kontroli podstawowych porozumień społecznych. Komisja opracowała sobie długofalowe plany pracy, które jednak wkrótce musiała odłożyć na półkę, ponieważ została włączona w tok prac bieżących, zmierzających właśnie do zapewniania pokoju społecznego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełJanSzczepański">Chciałbym więc skorzystać z tej okazji i przedstawić króciutkie sprawozdanie zaczynając od kilku liczb. W ciągu tych przeszło 3 miesięcy odbyło się 9 zebrań plenarnych Komisji, trzy zebrania zespołów i komisji zespołów powołanych dla prowadzenia rozmów z różnymi grupami, z przedstawicielami związków zawodowych. Odbyło się 11 spotkań z delegacjami, z różnymi grupami, które przychodziły z różnymi sprawami do naszej Komisji i trzykrotnie członkowie Komisji uczestniczyli w różnych, nieraz bardzo żmudnych, negocjacjach, rokowaniach prowadzonych przez komisje rządowe. Jest to więc bilans tych prac 3-miesięcznych dość znaczący, nie o te liczby jednak tutaj chodzi. Prasa na ogół dość wiernie informowała opinię publiczną o naszych poczynaniach.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PosełJanSzczepański">Chcę powiedzieć parę słów o treści i o tym, co wynikało, jakie problemy tutaj się nasuwają w związku z pracami naszej Komisji. Stawialiśmy sobie w tych wszystkich pracach kilka celów, mianowicie staraliśmy się wkraczać, rozważać i opracowywać w Komisji zagadnienia wtedy, kiedy negocjujące strony, strona rządowa i strona związkowa, znajdowały się w jakimś martwym punkcie i trzeba było ten martwy punkt przezwyciężyć. A więc podejmowaliśmy się zadań bardzo trudnych, z których dotychczas jakoś udawało nam się wychodzić obronną ręką i muszę powiedzieć, że członkowie Komisji są może dumni, to za duże słowa, ale zadowoleni z tego, że udało nam się w pewnym stopniu, w miarę naszych skromnych możliwości przyczynić się do tego, aby dać Rządowi i partii chwile uniknięcia niepotrzebnych konfliktów, nie dopuszczając do tego, ażeby wybuchały otwarte konflikty tam, gdzie można było ich uniknąć.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PosełJanSzczepański">Była to więc działalność interwencyjna, prowadzona w toku bardzo intensywnych prac w ciągu niecałych 3 miesięcy. Ale teraz rysuje się szereg innych problemów, chyba ważniejszych, na których Komisja będzie musiała się skupić. Mamy jeszcze jedno zobowiązanie podjęte niedawno, przed paru dniami, znalezienia jakiegoś rozsądnego rozwiązania konfliktu bydgoskiego i wszyscy ci posłowie, którzy słuchali wywiadu telewizyjnego pana Rulewskiego, o którym tutaj prof. Strużyk wspominał, zdają sobie sprawę, że rozmowy przy takim nastawieniu nie są łatwe i szukanie jakiegoś porozumienia też nie jest łatwe. Mam jednak nadzieję, że do 3 lipca rozwiązanie zostanie znalezione i sprawa bydgoska zostanie rzeczywiście ostatecznie zdjęta z porządku dziennego, gdyż jest już czas najwyższy.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#PosełJanSzczepański">Chciałbym powiedzieć, że analizując te wszystkie porozumienia, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, iż rozwiązywały one doraźne Jakieś konflikty, które jednak noszą w sobie możliwość powstawania nowych konfliktów w bardzo szerokim zakresie. Zmieniona sytuacja, ta właśnie sytuacja, którą w tak przejrzysty, logiczny, a zarazem dramatyczny sposób przedstawił pan Premier dzisiaj z tej trybuny, stawia pod znakiem zapytania bardzo wiele z tych bardzo wielu przecież porozumień, gdyż prawie każdy resort zawarł takich porozumień kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#PosełJanSzczepański">Otóż konieczne jest to porozumienie globalne, o którym już kiedyś z tej trybuny mówiłem na jednym z poprzednich posiedzeń Sejmu. Konieczne jest, ażeby Rząd rozpoczął razem z „Solidarnością” i innymi związkami zawodowymi sprowadzanie tych wszystkich spraw na grunt realności, aktualnej realności gospodarczej i politycznej, ażeby sprowadził je do wspólnego mianownika, eliminując nie tylko złudzenia, ale także możliwości przyszłych konfliktów, które z tych porozumień mogą wynikać. Nasza Komisja do takiej pracy się na pewno włączy i o poparciu w tych usiłowaniach chciałem Rząd, pana Premiera i pana wicepremiera Rakowskiego i jego komisję tutaj zapewnić. Bowiem konieczne jest stworzenie warunków spokojnej pracy, konieczne jest wykorzystanie energii społecznej, jaka istnieje i w związkach zawodowych, i w społeczeństwie, i we wszystkich organizmach gospodarczych, do optymalnego wykorzystania tej energii, a nie do jątrzenia i do dzielenia, do stwarzania konfliktów.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#PosełJanSzczepański">Hasłem przewodnim naszej Komisji we wszystkich tych konfliktach i w dyskusjach nad konfliktami, jak również jej zadaniem jest zapewnienie respektowania prawa. Jeżeli jakaś sprawa oskarżonych wpłynęła już do sądu i jest akt oskarżenia wniesiony do sądu, to wtedy o tej sprawie decyduje sąd i tylko sąd.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#PosełJanSzczepański">I o tym nie zawsze pamiętają związki zawodowe i te różne grupy strajkujące czy głodujące. Jeżeli moje informacje są słuszne, to znaczy, jeżeli moi informatorzy, moi rozmówcy, z którymi prowadziłem twarde dyskusje na temat zwolnienia więźniów politycznych, ci wszyscy, którzy pisali, że Polska jest krajem więźniów politycznych, ponieważ mamy czterech więźniów politycznych w naszym kraju, a przed wojną z jednej wsi więcej ludowców siedziało w ciupie niż w tej chwili w całym państwie, to ci wszyscy, którzy wywierają nacisk, powinni pamiętać, że wywierają nacisk na sąd, czyli walczą przeciwko swoim własnym zasadom, bo z jednej strony domagają się niezawisłości sądu, domagają się praworządności, a z drugiej strony wywierają na ten sąd nacisk i chcą wymusić decyzje sądu w rozprawie. Niestety, władze polityczne też nie zawsze o tym pamiętają, ale to już jest inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#PosełJanSzczepański">W tej chwili znowu głodują jakieś grupy, żeby zwolnić braci Kowalczyków. Sprawa została wniesiona do Rady Państwa. Rada Państwa musi zebrać opinie prokuratury, sądu, więzienia, żeby móc podjąć prawomocną decyzję w tej sprawie. I znowu nie można tutaj sądzić, że głodowaniem można pogwałcić prawo obowiązujące, bo albo chcemy państwa praworządnego, albo chcemy głodówkami i demonstrantami łamać prawo. Więc w tym duchu odpowiadamy, tak odpowiada Komisja na listy i teleksy, które do nas napływają.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#PosełJanSzczepański">Chciałbym powiedzieć, że w ciągu trzech miesięcy wpłynęło do nas ponad 500 listów i teleksów, że jeden sekretarz Komisji nie może napisać odpowiedzi na wszystkie, więc jeżeli ta moja wypowiedź jest w telewizji, to proszę o wybaczenie tych wszystkich, którzy do nas piszą i przysyłają teleksy, że nie na wszystkie możemy odpowiedzieć, ale wszystkie bierzemy pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#PosełJanSzczepański">Trzeba więc, ażeby stwarzając warunki spokojnej pracy, dać Rządowi możność spokojnego przeprowadzania tych zamierzeń, o których dzisiaj pan Premier mówił, gdyż rzeczą najważniejszą jest państwo i interesów każdego narodu może pilnować tylko państwo; naród, który osłabia swoje państwo, podcina podstawy swojej egzystencji.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#PosełJanSzczepański">U nas wytworzyło się takie przekonanie jeszcze od XIX wieku, że naród jest ważniejszy od państwa, ale jeżeli ktokolwiek mnie w tej chwili słucha, to niech wierzy staremu socjologowi, że naród bez państwa nie jest narodem, jest tylko narodowością, jest tylko grupą etniczną i że interesów narodu może pilnować tylko państwo i siłą narodu jest siła jego państwa, a państwo to jest prawo.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#PosełJanSzczepański">Bardzo często w dyskusjach z naszymi rozmówcami ze związków zawodowych czy ze studentami mówią nam, że nasze prawo sprzeczne jest z odczuciami społecznymi różnych grup i odczuciami moralnymi narodu. Wiem, jaką rolę w życiu narodu i społeczeństwa pełnią jego odczucia, ale państwo nie może się kierować odczuciami. Każdy człowiek ma swoje zindywidualizowane odczucia i każda grupa społeczna, każda klasa społeczna, każda zbiorowość zawodowa ma inne odczucia społeczne i te odczucia społeczne nie mogą być podstawą państwa. Podstawą państwa jest prawo. Jeżeli prawo jest złe, to się zmienia je i doskonali. I to właśnie chcemy robić, i to robimy, i to nasz Sejm robi, żeby stworzyć prawne podstawy odnowy państwa i prawne podstawy nowego, lepszego ustroju socjalistycznego, lepszego, bo wracającego do istotnych korzeni i do istotnych źródeł socjalizmu, powrotu do tego, co stanowi istotę socjalizmu. W tym czworoboku sił politycznych w naszym kraju, to znaczy partii, państwa, kościoła i związków zawodowych, konieczna jest współpraca jak najściślejsza.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#PosełJanSzczepański">Partia, jeżeli przeprowadzi swój Zjazd, jeżeli odnajdzie się, odnajdzie swoje siły, a jesteśmy wszyscy przekonani, że odnajdzie swoje siły, jeżeli państwo odbuduje swoją gospodarkę, jeżeli będzie miało szerokie poparcie całego społeczeństwa — wyjdziemy z kryzysu. W pełni podpisuję się pod tym oświadczeniem Premiera Jaruzelskiego, że przecież mamy potencjał gospodarczy, mamy kadrę, mamy ręce i mamy głowy i tylko — jak to powiedział Wyspiański — trzeba, aby Polacy chcieli chcieć.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Zbigniew Zieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełZbigniewZieliński">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Demokratyzacja systemu politycznego w naszym kraju nie może sprowadzać się wyłącznie do swobody wyrażania myśli. Znajomość stanu świadomości społecznej w sprawach funkcjonowania państwa i jego instytucji, wynikająca stąd krytyka zjawisk negatywnych w życiu kraju powinny wywoływać określone działania przez sprawujących władzę i ponoszących odpowiedzialność za skutki podejmowania decyzji lub za ich brak.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełZbigniewZieliński">Znajomość sytuacji państwa, w szczególności stanu gospodarki, graniczącego z klęską, powinny skutecznie mobilizować społeczeństwo i każdego obywatela naszego kraju do podejmowania odpowiedzialnego trudu przezwyciężania istniejącego załamania w każdej dziedzinie i na każdym miejscu.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełZbigniewZieliński">Po dziewięciu miesiącach od podpisania porozumień, rozpoczynających historyczny zwrot w stosunkach polityczno-społecznych w Polsce, uwaga społeczna fascynowana była dotąd przyczynkarskimi relacjami rozliczeniowymi.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PosełZbigniewZieliński">Dla włączenia całego społeczeństwa w proces konstruktywnej naprawy trzeba jednak przedstawić mu ocenę przyczyn deformacji, jakie nastąpiły w minionej dekadzie, ujawniając mechanizmy, które przyczyniły się do kryzysowego stanu państwa i jego gospodarki. Ukierunkowywanie zainteresowań społecznych na incydentalnych zjawiskach wynaturzeń władzy w minionej przeszłości, w sytuacji kiedy obywatel tego kraju często jeszcze nie styka się z dość przekonywającymi zmianami funkcjonowania wielu instytucji, wywołuje stan nastrojów nie sprzyjających dyscyplinie społecznej i tak koniecznej identyfikacji celów obywatela i państwa.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PosełZbigniewZieliński">Jeżeli społeczeństwo przykłada tak wielką wagę do oceny niedobrej przeszłości, to przede wszystkim dlatego, żeby już nigdy nie mogły się powtórzyć tak ciężkie błędy w kierowaniu państwem, za które dzisiaj musi płacić cały kraj. Po dziesięciu miesiącach zniecierpliwienie wywołuje przede wszystkim sposób funkcjonowania naszej gospodarki. Nie trzeba w tej sali odwoływać się do przykładów. Masowe środki przekazu, a także nasze poselskie spotkania w okręgach wyborczych z miejscowym społeczeństwem, potwierdzają wzrastające rozprzężenie gospodarki. Mówił o tym w swoim przemówieniu Premier Wojciech Jaruzelski.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PosełZbigniewZieliński">Stale postępującego spadku produktywności aparatu wytwórczego nie można wytłumaczyć jedynie brakiem surowców z importu. Przyczyny tkwią przede wszystkim w braku właściwego przeciwstawiania się trudnościom, jakie wystąpiły w wielu dziedzinach. Do nich należy zaliczyć między innymi bezradność w operowaniu czynnikiem ludzkim w procesie pracy, wymagającym dzisiaj innej jakości zarządzania. Zmienione zostały w dużej mierze stosunki regulujące procesy pracy, a w szczególności przestały spełniać dotychczasowe role jednostki gospodarcze wyższego szczebla, pozostające w poczuciu utraty gruntu pod nogami, uciekające się do pozorowania przydatności i broniące za wszelką cenę swojej egzystencji. Nie wykształciły one jednak w tej nowej sytuacji funkcji niezbędnych dla skoordynowanego działania gałęzi, branż przemysłowych, umożliwiających wpływanie na prawidłową z punktu widzenia efektu społecznego i gospodarczego alokację środków produkcji. Już wcześniej wysuwaliśmy w tej sali problem szybkiej konwersji w przemyśle. Czas jednak biegnie, a dotychczasowy brak skutecznego przeciwdziałania występującym zjawiskom dalej pogłębia procesy niekorzystne w gospodarce. Odnieść można takie wrażenie, jakby czynnik czasu nie był kategorią, która ma jakieś istotne znaczenie dla procesów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PosełZbigniewZieliński">Obecnie Rząd jest równie przekonany jak całe społeczeństwo, że nie można już dalej zwlekać z decyzjami dotyczącymi gospodarki. Powinny one dotyczyć zarówno polityki, jak i systemu ekonomicznego, które pozwolą wyjść z obecnego głębokiego kryzysu. W tej sytuacji przedłożone przez Premiera rozwiązania należy przyjąć z zadowoleniem. Tak niedawno bowiem opinia społeczna doznała poważnego zawodu, kiedy okazało się, że przedłożone do wstępnej oceny projekty raportu o stanie gospodarki oraz tak zwany plan stabilizacyjny zostały uznane jako niedojrzałe i zbyt obciążone starym sposobem myślenia.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PosełZbigniewZieliński">Również wiele zastrzeżeń wzbudziły pierwsze projekty ustaw, które w nowy sposób powinny regulować stosunki społeczno-gospodarcze w Polsce, w szczególności ustawy o przedsiębiorstwie, o samorządzie pracowniczym, o związkach zawodowych i cenzurze. Wpłynęły one, jak się dowiadujemy, w nowej dojrzalszej formie do rozpatrzenia przez Sejm. Potrzeba uchwalenia tych ustaw wynika z konieczności wypełnienia próżni w zakresie regulacji prawnych w tych dziedzinach. W obecnej bowiem sytuacji dotychczasowe przepisy prawne uległy w wielu dziedzinach zawieszeniu jako sprzeczne z logiką rozwiązywania problemów po nowemu. Jeżeli nie chcemy dalej sprzyjać narastaniu chaosu i dezorganizacji życia społeczno-gospodarczego, trzeba zapełnić tę próżnię.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PosełZbigniewZieliński">Możliwie szybka regulacja prawna zasad funkcjonowania państwa i reguł, na których będą oparte działania gospodarcze, jest naszym najpilniejszym obowiązkiem. Są dwie dziedziny gospodarki narodowej, które w krótkim okresie mogą uzyskać szybki rozwój i wysoką efektywność. Są nimi rolnictwo i drobna wytwórczość. Aktualna publicystyka gospodarcza poświęca im sporo miejsca. W ostatnim czasie Rząd podjął w tej dziedzinie szereg ważnych decyzji dla stymulowania warunków poprawy w rolnictwie i rozwoju drobnej wytwórczości, stworzono obecnie szereg istotnych regulacji.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#PosełZbigniewZieliński">Na pewno istnieją bariery, które długo jeszcze będą wpływały na tempo przyrostu produkcji. Wiążą się one przede wszystkim z aktualnymi możliwościami zaopatrzenia materiałowo-technicznego i energetycznego. Ale wiadomo również, jak wielkie możliwości tkwią w innych czynnikach, na przykład w zniesieniu bariery psychologicznej oraz w zabezpieczeniu socjalnym. Są to ważne przesłanki indywidualnych decyzji w zakresie aktywizacji zawodowej i gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#PosełZbigniewZieliński">Niepokój całego społeczeństwa w odniesieniu do spraw gospodarczych nie wynika tylko z oceny aktualnych trudności i odczuwanego tak dotkliwie przez wszystkich zaopatrzenia w niezbędne dla życia produkty. Coraz natarczywiej niepokoi pytanie — czy zdolni jesteśmy do rozwiązania sytuacji kryzysowej, wymagającej przede wszystkim zahamowania dalszego obsuwania się gospodarki. Brak było bowiem dotąd kompleksowych rozwiązań w dziedzinie polityki społecznej i gospodarczej oraz odpowiednich dla ich optymalizowania regulacji systemowych. Każdy dzień natomiast dostarczał doznań utwierdzających w przekonaniu o niepanowaniu wielu ogniw różnego szczebla instytucji państwowych nad rozwojem sytuacji w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#PosełZbigniewZieliński">Trzeba w tym miejscu stwierdzić, że Rząd nie miał dotąd sprzyjających warunków dla realizacji tych zadań, które należą do jego statutowych obowiązków. W tym miejscu Chciałbym zatrzymać się na chwilę na ocenie roli Sejmu w obecnej sytuacji kraju. Sejm bowiem jako reprezentacja społeczna narodu, wyposażony w konstytucyjne uprawnienia ustawodawcze i kontrolne wobec państwowej władzy wykonawczej, znajduje pełną akceptację społeczną. Ze ona istnieje, przekonujemy się poprzez nasze spotkania poselskie w terenie. Kredytu zaufania, udzielonego nam dotychczas przez społeczeństwo, nie możemy jednak zawieść. Spróbujmy więc odpowiedzieć sobie, czy Sejm w obecnej, tak złożonej i trudnej sytuacji, spełnia swoją rolę na miarę potrzeb i oczekiwań. Myślę, że każdemu z nas nasuwają się w tym momencie refleksje nie zawsze optymistyczne. Nie można nie zauważyć, że Prezydium Sejmu, jak dotąd, zbyt słabo programuje pracę swoich organów. W tym stanie rzeczy uzasadnione stają się zastrzeżenia opinii społecznej, że Sejm w ostatnich miesiącach nie podejmował we właściwym czasie decyzji ustawowych, na które oczekiwało całe społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#PosełZbigniewZieliński">Jako członek Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Bydgoszczy uczestniczę w posiedzeniach tamtejszej Wojewódzkiej Rady Narodowej. Również kontakty z różnymi środowiskami regionu bydgoskiego pozwalają orientować się w nastrojach społeczeństwa na tamtym terenie. Mam świadomość napięć społecznych, wywołanych wypadkami, jakie nastąpiły w wyniku przerwania sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w dniu 19 marca br. Ostatecznie doszło do porozumienia między stronami. Rząd przyjął na siebie zobowiązanie wyświetlenia przyczyn tych wypadków. Ustalono, że śledztwo powinno być zakończone możliwie szybko. Takie postępowanie służyłoby eliminowaniu nieufności wobec państwowych organów władzy. W ostatnim czasie sprawa ta wywołała nowe poruszenie. Przekonujemy się nie po raz pierwszy, że brak wyczerpujących wyjaśnień nie służy autorytetowi władzy i uspokojeniu opinii. Należy mieć nadzieję, że stosownie do oświadczenia z 8 czerwca, w który zaangażowany został także autorytet Sejmu, sprawa zostanie, jak to przed chwilą wyraził prof. Szczepański, ostatecznie zakończona w ustalonym terminie. Z uznaniem należy w tej sytuacji przyjąć rozważną decyzję „Solidarności” w sprawie odwołania strajku ostrzegawczego.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#PosełZbigniewZieliński">Dzisiejsze posiedzenie Sejmu odbywa się w dwa dni po XI Plenum Komitetu Centralnego, którego obrady śledzone były w napięciu przez miliony Polaków. Sprawy, które były tam omawiane i decydowane, dotyczyły bowiem nie tylko członków partii, dotyczyły one całego narodu, dalszych losów naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#PosełZbigniewZieliński">Sytuacja w kraju budzi uzasadniony niepokój co do przyszłości. Każdy, kto ma elementarne poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo Polski i jej suwerenność, rozumie potrzebę energicznego stawiania czoła stojącym przed krajem zagrożeniom. W tych warunkach władza państwowa nie może być paraliżowana w wykonywaniu jej funkcji. Nie może być naruszone przez kogokolwiek prawo i porządek publiczny. Nie można też dopuścić do osłabienia wiarygodności naszego państwa jako uczestnika sojuszu i jako partnera międzynarodowej współpracy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#PosełZbigniewZieliński">Jesteśmy żywotnie zainteresowani sojuszniczymi związkami państw Układu Warszawskiego, a w szczególności ze Związkiem Radzieckim. Socjalizm w Polsce stał się systemem społecznym, który określa organizacje życia społeczno-gospodarczego w całym okresie powojennym. Pragniemy obecnie uporządkować nasz dom, w którym nie działo się dotąd najlepiej. Nie zmienia to jednak naszego stosunku do otoczenia zewnętrznego, ani nie podważa zasad ustrojowych. Chcemy żyć w przyjaźni ze swymi sąsiadami i rozwijać dobrą współpracę we wszystkich dziedzinach. Tak jak w każdym innym społeczeństwie, tak i w naszym mogą zdarzyć się przypadki skrajnych postaw i wynikających stąd nieodpowiedzialnych zachowań jednostek. W każdej sytuacji będziemy przeciwdziałać zjawiskom szkodzącym stosunkom z państwami, z którymi pozostajemy w silnych związkach współpracy politycznej i gospodarczej. Należy jednak zjawiska te widzieć w rzeczywistych rozmiarach. Nie mogą one powodować uogólniających, negatywnych sądów dotyczących ogółu Polaków. Żyć z kimś w przyjaźni, to także mu zaufać. Nie ma w narodzie polskim wrogości wobec żadnego innego narodu. Przeciwnie, jest zawsze gotowość do życzliwego współdziałania w duchu tolerancji i uznania prawa do samodzielności.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#PosełZbigniewZieliński">Zobowiązania, które przyjęliśmy, chcemy wykonywać rzetelnie. Nie może być żadnej wątpliwości w tej sprawie, o czym powinniśmy umieć przekonać rządy narodów, z którymi sąsiadujemy.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#PosełZbigniewZieliński">Jak już to niejednokrotnie stwierdzaliśmy z tej trybuny w okresie posierpniowym, stabilizacja sytuacji w kraju jest nakazem chwili, który uznać muszą wszyscy Polacy. Jest ona możliwa tylko w oparciu o konsolidację wszystkich sił narodu, a przede wszystkim trzech głównych sił społecznych, które wpływają decydująco na kształtowanie się świadomości narodowej. Są nimi partia wraz ze stronnictwami sojuszniczymi, „Solidarność” i społeczność katolicka, pozostająca w łączności z kierownictwem kościoła. Trwałe współdziałanie tych trzech sił powinno znaleźć właściwe formy w postaci ruchu na rzecz porozumienia narodowego. Sądzę, że trzeba usilnie starać się wypracować te formy i sposób zrealizowania tej tak powszechnie odczuwanej dzisiaj potrzeby.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#PosełZbigniewZieliński">W obliczu obecnego kryzysu Polska Zjednoczona Partia Robotnicza jako siła przewodnia w społeczeństwie ma prawo liczyć na zrozumienie i poparcie ze strony wszystkich odpowiedzialnych i kierujących się realizmem sił narodu. Warunkiem tego zrozumienia i poparcia — co należy mocno podkreślić — musi być przyjęcie przez partię konsekwentnego kursu socjalistycznej odnowy, musi być przestrzeganie zasady, iż wewnętrzne problemy naszego kraju będą rozwiązywane własnymi siłami i metodami politycznymi. Tylko bowiem ta droga prowadzi do stopniowego odzyskiwania zaufania społeczeństwa, bez tego żaden rząd nie wydźwignie kraju z obecnego kryzysu.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#PosełZbigniewZieliński">Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego, w imieniu którego zabieram głos, pragnie wyrazić swoje zaufanie osobom Stanisława Kani i Wojciecha Jaruzelskiego, których nazwiska na czele partii i Rządu dają rękojmię takiego właśnie stylu przezwyciężania obecnego kryzysu. Potwierdzeniem tego jest również przemówienie Prezesa Rady Ministrów, które dzisiaj w tej Izbie zostało wygłoszone.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#PosełZbigniewZieliński">Wysoka Izbo! Tak niedawno żegnaliśmy tłumnie po raz ostatni kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski. Dzisiejsze obrady rozpoczęliśmy od chwili skupienia, oddając w ten sposób należny hołd Zmarłemu. Należał do tych nielicznych w historii, którzy odciskają niezatarte piętno na życiu swojego narodu. Polska i całe chrześcijaństwo okryły się głęboką żałobą. Odszedł człowiek obdarzony szczególnymi przymiotami umysłu, wrażliwy na prawdę i sprawiedliwość, o które przez całe życie walczył.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#PosełZbigniewZieliński">Będąc w tej walce konsekwentny i działając z uporem powodował się zawsze miłością do każdego człowieka. Jego humanizm wysokiej próby pozyskiwał mu szacunek także u przeciwników. Dla wszystkich nas jest dzisiaj oczywiste, że jego mądrości w szczególności zawdzięczamy taki rozwój stosunków pomiędzy kościołem katolickim a władzą państwową w naszym kraju, który od konfrontacji poprzez dialog doprowadził do owocnej współpracy w szeregu dziedzinach, służących dobru całego narodu.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#PosełZbigniewZieliński">Jeżeli w wyniku sierpniowego przełomu społecznego mówimy o partnerskich stosunkach w życiu naszego narodu, to należy przypomnieć, że pierwsze wzory tego partnerstwa zostały wypracowane w stosunkach między kościołem a państwem, których współbudowniczym był kardynał Prymas. To dzięki jego nauczaniu i działaniu pojęcie dobra wspólnego narodu stało się czymś realnym w życiu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Z równą jasnością widział błędy władzy, jak słabość społeczeństwa i nie wahał się o tym mówić publicznie.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#PosełZbigniewZieliński">Jego poczucie odpowiedzialności, właściwe wielkim mężom stanu, kazało mu zawsze szukać sposobów osłabiania napięć społecznych, kiedy konflikty mogły stanowić zagrożenie dla bytu narodowego. Historycy ocenią w szczególności jego osobisty wkład w zachowanie ciągłości duchowej współczesnych pokoleń Polaków i jego rolę w rozwiązywaniu konfliktów społecznych, jakie przeżyliśmy w okresie powojennym.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#PosełZbigniewZieliński">Jednak jak nigdy dotąd, w historii powojennej dla zachowania bytu i wyjścia z krytycznej sytuacji potrzebny nam jest obecnie ład społeczny i moralny, stanowiący podstawę jedności działania wszystkich Polaków dla dobra ojczyzny. O te właśnie wartości zabiegał z uporem przez całe lata ksiądz Prymas.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#PosełZbigniewZieliński">Grożą nam dzisiaj różnego typu partykularyzmy, osłabiające skuteczność zbiorowego działania. Jeżeli postać zmarłego Prymasa jest nam rzeczywiście droga, zachowajmy jego nauki i uczyńmy je drogowskazem naszego działania.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#PosełZbigniewZieliński">Niech mi na koniec wolno będzie przypomnieć jego słowa z przemówienia wygłoszonego na Jasnej Górze 26 sierpnia ub. roku oraz w homilii wygłoszonej w katedrze warszawskiej 6 stycznia tego roku. „Pamiętajmy, z jakim trudem, po 125 latach niewoli odzyskaliśmy wolność. A gdy wiele czasu poświęcaliśmy na spory i kłótnie domowe, wtedy ponownie zagroziło nam i naszej wolności wielkie niebezpieczeństwo”. „Potrzeba nam potężnej woli organizowania wszystkich sił rodzimych, ojczystych, by się nie oglądać na prawo i lewo, by nie poddawać się pokusie nowej Targowicy, skądkolwiek by ona miała przyjść. Jesteśmy u siebie, w swojej ojczyźnie, gospodarzymy olbrzymimi dobrami, które naród posiada. Mamy do nich zaufanie, chcemy, aby procentowały na naszej ziemi”.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#PosełZbigniewZieliński">Nie ma już dzisiaj wśród nas wielkiego Prymasa Polski. Zabrakło go w tak trudnym dla narodu momencie jego historii. Niech jego myśli przyświecają naszym wysiłkom i staraniom o zachowanie i wzmocnienie naszego państwa, ojczyzny wszystkich Polaków. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Edmund Męclewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełEdmundMęclewski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Niedawne obchody 190 rocznicy wielkiej Konstytucji 3 Maja skłaniają do kilku refleksji — to w jej tekście znalazły się te mądre słowa: „Naród winien sobie samemu obronę od napaści i dla przestrzegania całości swojej. Wszyscy przeto obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych”.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełEdmundMęclewski">A w rocie przyrzeczenia, jaką składali członkowie Zgromadzenia Przyjaciół Konstytucji rządowej, czytamy: „Cenimy drożej niż życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencję, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu”, a dalej ślubowali: „Ojczyznę moją wszelkimi sposobami ratować”.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PosełEdmundMęclewski">Wydało mi się, Wysoka Izbo, rzeczą słuszną przypomnieć te słowa w tym momencie, gdy trzeba, bodaj na kraj cały, do całej społeczności Polaków zawołać — Polska w potrzebie. Polska w potrzebie — ongiś rozsyłano wici. Ogłaszano powszechne pospolite ruszenie, powoływano konfederację patriotów polskich — ludzi myślących, czujących. Dziś też musimy stawić czoła temu historycznemu wezwaniu, kiedy Premier Rządu polskiego z tej trybuny Wysokiej Izby mówi, że zagrożony jest byt narodowy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PosełEdmundMęclewski">Używamy słów wielkich, patetycznych, ale tego nie trzeba się wstydzić. Należę do pokolenia, które raz jeden już straciło niepodległość. Zna gorycz niewoli, rozpaczliwy smak zmagań o odzyskanie niepodległości.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PosełEdmundMęclewski">Nigdy więcej nie wolno do tego dopuścić, by przez chwilę nawet nad losem Polski postawiony został znak zapytania. Losy Polski znajdują się w naszych rękach — ciągle w naszych.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PosełEdmundMęclewski">Historia naszego narodu uczy, że prócz wielkich i brzemiennych w historyczne skutki błędów stać nas także na historyczne wielkie, zbawcze zrywy. Dzieje się tak zawsze wtedy gdy z pełną świadomością odpowiedzialności naród brał i bierze swoje losy w swoje ręce. Nadeszła taka pora — do narodu trzeba się zwrócić.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#PosełEdmundMęclewski">Ale, Wysoka Izbo, to chyba też prawda, że u nas teraz potaniała odwaga. Potaniała odwaga atakowania Rządu, państwa, władzy, partii. A zapomnieliśmy, że także istnieje naród, który przecież też nie jest bez winy. Jest także dzień dzisiejszy. Żaden rząd bez narodu nie ma szansy, nie może działać. Może to i niepopularne, ale pora przypomnieć nam sobie teraz nasze zadanie narodowe.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#PosełEdmundMęclewski">To w okresie mniej więcej historycznie tym samym król Stanisław August wielkiemu Polakowi Stanisławowi Konarskiemu przyznał order Sapere Auso „temu, który miał odwagę być mądrym”, który miał odwagę myśleć. Pora na to w Polsce, żeby zacząć myśleć.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#PosełEdmundMęclewski">Rząd Premiera Jaruzelskiego kontynuuje dialog, dyskusję. Podobnie jak czyni to kierownictwo partii, niezależnie od drążących ją, niestety, nurtów. Obowiązuje i obowiązywać będzie nurt dialogu. W toku przygotowań są reformy głębokie, zasadnicze. Wszystko to niezwykle trudne, ale śmiertelnie konieczne. To konieczne — to warunek powrotu stabilizacji i rozwoju.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#PosełEdmundMęclewski">Ale, Wysoka Izbo, czy uświadamiamy sobie ten w pełni zdumiewający paradoks — milczeliśmy, gdy nadużywano, długo nadużywano prawa, gdy je lekceważono. Krzyczymy dziś, gdy chce się prawo stosować. Próbuje się łamać to prawo, które ma stać się gwarantem dalszego bytu państwa polskiego, prawo we wspólnym interesie dziś i w imię jutra. Nawet apel tej Wysokiej Izby pozostał nie zauważony. Jest naruszany. To ma być odnowa?</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#PosełEdmundMęclewski">Motorem przeobrażeń w naszym kraju, motorem odnowy są ludzie młodzi — to jest naturalne. Jako człowiek, jako członek starszego pokolenia, mam prawo skierować tych kilka zdań do młodych: nie wierzcie w to, mówił o tym i mój przedmówca profesor Szczepański, że państwo jest sługą narodu. Przekonały się o tym pokolenia XIX i XX wieku walczące z bronią w ręku i składające ofiary życia właśnie, by odzyskać państwo. Bez narodu państwo żyć nie może, bez państwa naród jest tworem straszliwie okaleczonym. Myśl o państwie, jego całości, musi towarzyszyć wszystkim naszym poczynaniom.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#PosełEdmundMęclewski">Ale pamiętajmy, domagając się, trzeba dawać. Prawom obywatelskim muszą towarzyszyć, a nawet je wyprzedzać, obowiązki wobec narodu i państwa. Wiedzieli o tym choćby poprzednicy młodzieży dnia dzisiejszego — żołnierze Szarych Szeregów. Został po nich testament znaczony brzozowymi krzyżami na Powązkach.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#PosełEdmundMęclewski">Obowiązkiem wobec państwa dziś jest służba, patriotyzm czynu, działania, myślenia dla państwa. Musimy zrobić wszystko, żeby to państwo funkcjonowało sprawnie. Potrzeba nam silnego państwa dziś.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#PosełEdmundMęclewski">Wysoka Izbo! Kilka jeszcze zdań poświęcić chcę nowemu niebezpieczeństwu, które gdzieś z mroku wypełzło w naszym kraju. To wojujący antysowietyzm. Na kilka aspektów trzeba tu zwrócić uwagę. Wszak porozumienia z Gdańska i Jastrzębia, uznając trzy fundamentalne zasady polskiej racji stanu, zaliczyły do nich — jakże słusznie — wierność sojuszom. I w tym właśnie, tak ważnym dla istnienia państwowości polskiej punkcie, jacyś szaleńcy wyłamują się. Mówię szaleńcy, boć w tej metodzie jest szaleństwo. Czy pozwolimy obłąkańcom podpalać nasz polski dom, przyglądać się w bezczynnej niemocy naruszaniu podstaw naszego państwowego istnienia? Nie wolno do tego dopuścić. Trzeba samoobrony społecznej, Wysoka Izbo, jak trzeba zdecydowanego działania władzy.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#PosełEdmundMęclewski">Apeluję z tego miejsca o to — połóżmy kres działaniu, które w efekcie wymierzone jest przeciw Polsce.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#PosełEdmundMęclewski">Wysoka Izbo! Z goryczą, jak pewnie każdy w tej sali, zapoznałem się z listem Komitetu Centralnego KPZR, ale rozumiem i akceptuję intencję autorów tego listu. Sojusznicy nasi, zwłaszcza zaś Związek Radziecki, gwarantujący nam swoją potęgą i przyjaźnią niepodległość, mają prawo oczekiwać od nas wzajemnie rzetelnego wypełniania sojuszniczych obowiązków. Polska jest ważnym, nader ważnym elementem układu sił. Nie wolno, by stała się najsłabszym ogniwem tego układu, tego sojuszu. Nikt na to nie może pozwolić.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#PosełEdmundMęclewski">Zawsześmy zresztą byli dumni z naszej wierności sztandarom, sojuszom, danemu słowu. Mamy stać się wiarołomni — to nasza sprawa. Trzeba ten wrzód zlikwidować. Trzeba zrozumieć, że rozsadzając pokój wewnętrzny i jego elementy władzy, jednocześnie rozsadzamy sojusze zewnętrzne. To jest działanie samobójcze, działanie przeciw sobie, to jakby samounicestwiający amok, o ile nie położyć mu kresu. To trzeba powstrzymać i niech sojusznicy wiedzą, to nie naród polski bezcześci pomniki, to gromadka szaleńców, których trzeba obezwładnić.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#PosełEdmundMęclewski">W powstaniu warszawskim byłem żołnierzem Batalionu AK imienia Waleriana Łukasińskiego. Ten nasz patron batalionowy, nieskazitelny patriota, męczennik za sprawę polską, pozostawił po sobie wstrząsający testament, gdy po bodaj trzydziestu latach więzień i lochów wyszedł na światło dzienne niemal oślepiony blaskiem dnia, źle już z powodu wieloletniej samotności mówiący po polsku, niezłomny Łukasiński przekazywał potomnym swoje przemyślenia patriotyczne. Polska — mówił — istnieć może tylko we współpracy z Rosją, w oparciu o nią, w sojuszu z nią. A był to przecież okres wybuchającego w dalekiej od niego Polsce powstania styczniowego. Uświadommy naszemu społeczeństwu tę prawdę; losy Polski są w naszych rękach. Nie dopuśćmy, do tego, by przeszły w ręce bezmyślnego żywiołu czy przypadku. Wtedy może być za późno. Związek między socjalizmem a niepodległością Polski Ludowej jest ścisły, najściślejszy — to trzeba wiedzieć, to trzeba rozumieć.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#PosełEdmundMęclewski">Wielki Polak Stanisław Staszic wołał: „Zginąć, upaść, paść może także naród wielki. Zniszczeć może tylko nikczemny. Polska jest narodem wielkim, nie zginiemy, powstaniemy, ale trzeba zmobilizować wszystkie siły narodu. Naród sam sobie winien jest swoje losy”. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Witold Jankowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełWitoldJankowski">Obywatelko Marszałku! Na wstępie Chciałbym odczytać list przewodniczącego Zarządu Stowarzyszenia „Pax” posła Ryszarda Reiffa do pana Marszałka Sejmu. Poseł Ryszard Reiff jest chory i nie mógł wziąć osobistego udziału w dzisiejszym posiedzeniu, ale jego list dotyczy bardzo istotnej inicjatywy politycznej Koła Poselskiego „Pax”.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełWitoldJankowski">Zwracam się do Wysokiego Sejmu, aby zechciał podjąć następującą inicjatywę, polegającą na skierowaniu do parlamentów krajów socjalistycznych deklaracji na temat sytuacji politycznej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełWitoldJankowski">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z całą powagą najwyższego organu władzy państwowej winien w tej deklaracji stwierdzić, że proces przemian, który kształtuje polską rzeczywistość polityczną i społeczną od sierpnia 1980 roku, nie narusza pryncypiów socjalistycznych i przebiega w ramach konstytucyjnych. Dokonująca się odnowa socjalistyczna, choć pełna napięć, wstrząsów i kosztownych politycznie i materialnie wydarzeń i zwrotów, nie jest jednak zwrócona przeciw socjalizmowi, ale przeciw jego wypaczeniom. Zostało to jednoznacznie uznane przez wszystkie instancje partii i stronnictw reprezentowanych w Sejmie oraz tę część opinii publicznej, którą reprezentują posłowie bezpartyjni, w tym także katoliccy. To samo dotyczy przewodniej politycznej roli Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, nie kwestionowanej i przyjętej przez Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Natomiast wszyscy bez wyjątku potępili nadużycia władzy, które miały miejsce w okresie przed sierpniem 1980 roku i której skutki moralne, polityczne, gospodarcze i społeczne ciążą do dzisiaj nad życiem całego społeczeństwa i nad jego stosunkiem do władz.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PosełWitoldJankowski">Przekazując tę deklarację parlamentom bratnich krajów wspólnoty socjalistycznej, pragniemy dać świadectwo i potwierdzić nienaruszalność sojuszów, które stanowią fundamentalną zasadę naszej narodowej i państwowej racji stanu. Równocześnie pragniemy dać świadectwo i potwierdzić nieodwracalność odnowy socjalistycznej, której zdrowy i pozytywny nurt zwycięży i z którą cały naród, wszystkie jego postępowe i patriotyczne siły, wiążą nadzieję na dalszy rozwój ludowej ojczyzny. Pragniemy również oświadczyć, że zdajemy sobie sprawę ze skali kryzysu, który ogarnął nasz kraj i wszystkie dziedziny życia publicznego oraz z jego międzynarodowych reperkusji, ale uważamy, że przezwyciężenie go może i musi nastąpić przez zaangażowanie naszych własnych, rodzimych wysiłków. Kryzys został zrodzony w Polsce i tylko sami Polacy mogą rozwiązać swe problemy wewnętrznie. Jest zarówno w interesie Polski, jak i w interesie całej wspólnoty socjalistycznej wykazanie zaufania do polskiej klasy robotniczej i całego świata pracy i uszanowanie czasu niezbędnego nam po to, aby doprowadzić w Polsce do stabilizacji, odrodzić naszą gospodarkę i przywrócić pełnowartościową obecność Polski zarówno we wspólnocie socjalistycznej, jak i w układzie stosunków międzynarodowych między Wschodem a Zachodem.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PosełWitoldJankowski">Polacy wiedzą, że jeżeli zniszczą państwo, zniszczą siebie, dlatego pryncypia socjalistyczne są nie zagrożone, stanowią bowiem niezmienną zasadę wiarygodności ustroju. W tym też wyraża się ciągłość władzy, której nie może zaszkodzić dopływ nowych ludzi. Polska jest świadomym swego politycznego miejsca na mapie świata członkiem Układu Warszawskiego i Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej i upora się z marginesem tych kontestatorów, którzy w demagogicznym zacietrzewieniu chcieliby uzyskać posłuch dla awanturniczych haseł. Różni terenowi działacze ukształtowani przez lokalne incydenty, pozbawieni wyobraźni i zdolności myślenia kategoriami narodu i państwa, wyżywają się beztrosko w klimacie konfliktów, rozniecając radykalne ślepe emocje. Ale powszechna opinia społeczna w coraz większym stopniu przejmuje kontrolę nad sytuacją, tworząc front rozsądku i odpowiedzialności i rozszerzając stabilizujące centrum sprzyjające odbudowie i umocnieniu struktur władzy, wolnej od ludzi skompromitowanych i nieudolnych.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PosełWitoldJankowski">Polska jest częścią wspólnoty socjalistycznej, a u podstaw naszego sojuszu ze Związkiem Radzieckim leży wspólna walka przeciwko hitlerowskiemu okupantowi i udział żołnierzy radzieckich w wyzwalaniu Polski oraz okres trzydziestu siedmiu lat wspólnie przebytej drogi po drugiej wojnie światowej. Tę drogę trzeba doskonalić, ale zejść z niej nie wolno, bo wyznacza ona trwały kierunek rozwojowy. Co jest dobre dla Polski, a jest nim socjalistyczna odnowa jako metoda wyjścia z kryzysu, nie powinno być ocenione jako złe przez sojusznicze kraje.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PosełWitoldJankowski">Sejm jako najwyższa władza wybieralna, ma nie tylko prawo, ale i obowiązek mówić w imieniu całego narodu, wszystkich jego warstw społecznych i grup zawodowych. Sprawowanie mandatu posła oznacza dla nas również nakaz głoszenia prawdy i publicznego jej wyrażania na forum Sejmu.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PosełWitoldJankowski">Deklaracją, której uchwalenie proponujemy, pragniemy dopomóc zaprzyjaźnionym parlamentom krajów socjalistycznych w lepszym zrozumieniu Polski i Polaków. Partia walczy o socjalistyczne oblicze odnowy i wyeliminowanie wszystkiego, co przeciwstawia odnowę socjalizmowi, sojuszom, przewodniej roli PZPR. Ale co innego walczyć z ekstremistycznymi wypaczeniami odnowy, a co innego walczyć z samą odnową. Tu przebiega linia podziału także w myśleniu politycznym społeczeństwa i władzy. Tak jak są przeciwnicy odnowy, pragnący walczyć frontalnie z socjalizmem, tak są jej fałszywi zwolennicy, którzy kryją się za faktami nadawania odnowie antysocjalistycznego charakteru, bo jest im to wygodne. W istocie walczą z samą odnową, a nie z jej wypaczeniami, pragnąc przywrócić przeszłość i czas zaprzeszły dokonany z okresu przedsierpniowego.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#PosełWitoldJankowski">W tej ważnej deklaracji powinniśmy poświęcić temu problemowi tyle miejsca, bo od interpretacji tych tendencji zależy ocena procesów dokonujących się w Polsce. Sprawa dotyczy zasadniczych interesów naszego kraju, ale i interesów wspólnoty i dlatego błędna ocena może spowodować niewyobrażalne i tragiczne konsekwencje dla nas wszystkich. Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej powinien przemówić pełnym głosem przekazując parlamentom, a za ich pośrednictwem opinii publicznej krajów socjalistycznych miarodajną i wiarygodną ocenę sytuacji politycznej w Polsce. Sejm zajął takie stanowisko wobec opinii wewnętrznej w naszym kraju, zwracając się o spokój i rozwagę w uchwale na posiedzeniu w dniu 10 kwietnia br. Obecnie powinniśmy zwrócić się o kredyt cierpliwości do naszych zaniepokojonych sojuszników i o zaufanie, że wybrana droga politycznego załatwienia spraw jest dziś jedyna na dziś i na przyszłość i że tylko tą drogą idąc będzie można przywrócić ład, porządek i normalną pracę teraz oraz zapobiec kryzysom w przyszłości Tylko wówczas umowa społeczna stanie się wartością w budowie socjalizmu, w warunkach rozwiniętych sił wytwórczych i ogromnego wzrostu świadomości politycznej świata pracy.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PosełWitoldJankowski">W ślad za naszą deklaracją winna pójść udokumentowana informacja uzupełniana na bieżąco i opracowywana przez zespół reprezentatywny dla całego Sejmu. Powinniśmy to zrobić szybko, aby móc w dniu 22 lipca, na nasze święto państwowe, zaprosić przedstawicieli parlamentów krajów socjalistycznych i w szczerej przyjaznej atmosferze odpowiedzieć im na wszystkie pytania, które zechcą nam postawić”. Tyle wniosek naszego Koła Poselskiego. Pozwolę sobie przekazać pani Marszałek tekst.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PosełWitoldJankowski">Wysoki Sejmie! Z uwagą wysłuchaliśmy expose obywatela Premiera generała Jaruzelskiego. Jestem przekonany, że z taką samą uwagą wysłuchała jego słów cała polska opinia. I jest to zrozumiałe i naturalne. Wkraczamy przecież w 10 miesiąc od ujawnienia się głębokiego i rozległego kryzysu społecznego, politycznego, gospodarczego i także moralnego kryzysu, którego źródła nie tkwią tylko w ostatniej dekadzie lat siedemdziesiątych, ale sięgają do lat wcześniejszych.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#PosełWitoldJankowski">Przed 10 miesiącami podpisane zostały porozumienia społeczne, które miały stać się punktem wyjścia dla wyeliminowania wszystkich deformacji budownictwa socjalistycznego w naszym kraju, punktem wyjścia dla budowy nowego modelu sprawowania władzy i zarządzania gospodarką, modelu ukształtowanego przez wielokierunkowy ruch na rzecz socjalistycznej odnowy. Dialog i porozumienie zostały uroczyście proklamowane i uznane przez wszystkich, ostatnio na nowo potwierdzone na XI Plenum KC PZPR za obowiązującą metodę i jedynie możliwą metodę rozwiązywania problemów społecznych.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#PosełWitoldJankowski">Dla wielu było wówczas oczywiste, że realizacja zobowiązań zawartych w tych porozumieniach społecznych będzie zadaniem trudnym, być może nawet niemożliwym w określonych terminach. Tym bardziej jednak można było i należało oczekiwać określonej wyobraźni, energicznego działania i przejęcia inicjatywy przez władzę. Chciałbym tu przypomnieć, że na posiedzeniu plenarnym naszej Izby w dniu 4 września ub. roku przewodniczący naszego Koła Poselskiego „Pax” poseł Ryszard Reiff apelował o poważne potraktowanie nowej, dynamicznej siły społecznej, która wyłoniła się z masowego protestu klasy robotniczej, a także o poważne potraktowanie zobowiązań przyjętych przez obie strony nowej umowy społecznej.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#PosełWitoldJankowski">Tymczasem trzeba powiedzieć, że szeroka opinia społeczna przez cały czas pozostawała i pozostaje nadal w przeświadczeniu, że określone resorty, szczególnie z kompleksu przemysłowo-gospodarczego, działały w minionym okresie i działają wciąż jeszcze opieszale, że wreszcie Rząd na wybuchające tu i tam w różnych kręgach społecznych i zawodowych konflikty reagował niedostatecznie szybko i rozwiązywał je dopiero pod presją opinii, że nie podejmuje się w sposób jasny, zrozumiały i konkretny palących problemów, które są produktem głębokiego kryzysu i wymagają innego rozwiązania. Historia raportu o stanie gospodarki i rządowego projektu działań stabilizujących są jedną z wielu przesłanek kształtujących taką właśnie opinię.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#PosełWitoldJankowski">Ciągle jeszcze rzeczywistość jest taka, że w świadomości społecznej nie ugruntowało się przekonanie o potrzebie współpracy i współdziałania nad wyprowadzeniem kraju z kryzysu. W opinii społecznej wciąż jeszcze dominuje natarczywe oczekiwanie kierowane pod adresem władzy, aby poddała analizie do końca, popełnione w poprzednich latach błędy i wyeliminowała ludzi, którzy utracili zaufanie społeczne. Z kolei władze stale przypominają społeczeństwu dramatyczną sytuację gospodarczą kraju, wskazują na załamanie się dyscypliny i wydajności pracy, na zachwianie porządku publicznego, na niebezpieczeństwo demontażu państwa i na zagrożenie, jakim dla jego suwerenności jest z jednej strony nacisk zadłużenia zagranicznego, a z drugiej — groźba utraty przez partię możliwości pełnienia przewodniej roli, co prowadziłoby do podważenia socjalistycznej wiarygodności naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#PosełWitoldJankowski">Każdy z tych argumentów jest sam w sobie słuszny i uzasadniony, chodzi jednak o to, aby odnaleźć rację wspólną, a polega ta racja wspólna na tym, że aby przezwyciężyć zło nagromadzone w ubiegłych latach, potrzebny jest, wręcz konieczny jest wysiłek wspólny, wysiłek i władzy, i społeczeństwa. Trzeba przeprowadzać reformy, żeby społeczeństwo wiedziało, że jego praca nie pójdzie na marne. Trzeba usuwać ludzi skompromitowanych, aby władza odzyskiwała zaufanie, trzeba przyspieszać realizację porozumień, a przynajmniej tych postulatów niematerialnych, których realizacja opóźnia się nie na skutek przecież trudności gospodarczych kraju. Trzeba uczynić socjalizm otwarty dla całego narodu, aby przewodnia rola partii była umocowana w realiach życia i nie funkcjonowała w świadomości społecznej jako swego rodzaju stan wyższej konieczności, ale jako oczywista potrzeba związana z polską racją stanu i wyrażała gwarancję ustrojową i rozwojową Polski socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#PosełWitoldJankowski">Wysoki Sejmie! W naszym przekonaniu, chyba zresztą w przekonaniu powszechnym, wyjście z coraz bardziej pogłębiającego się i wręcz dramatycznego kryzysu gospodarczego możliwe jest jedynie poprzez niezwłoczną zmianę mechanizmu kierowania gospodarką poprzez kompleksową jej reformę, a także przez reformę wielu struktur społecznych, których dotychczasowe funkcjonowanie nie przystaje do potrzeb chwili.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#PosełWitoldJankowski">Pan Premier w dzisiejszym wystąpieniu przedstawił nam między innymi koncepcję nowej struktury władz centralnych. Trudno na gorąco ustosunkowywać się do przedłożonej dziś sejmowej propozycji. Myślę, że znajdzie się ku temu okazja w toku dalszych prac sejmowych. Teraz powiedzieć jednak można, że jest najwyższy czas na podjęcie decyzji w tej dziedzinie. Od dłuższego już bowiem czasu, między innymi w związku z zapowiedzianą, dyskutowaną i oczekiwaną reorganizacją, dotychczasowe struktury centralne przestały praktycznie kierować produkcją, a niektóre w ogóle przestały działać. Dodać należy również, że podczas gdy stare struktury przestały funkcjonować, nowe dopiero powstaną, a zanim zaczną funkcjonować, znowu upłynie pewien okres czasu, a czas staje się w naszej sytuacji wartością coraz bardziej bezcenną.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#PosełWitoldJankowski">Proponowaną reorganizację struktur centralnych władz trzeba jednak rozpatrywać jako pierwszy, zresztą ograniczony krok w dziedzinie zmian instytucjonalnych i organizacyjnych, niezbędnych dla stworzenia odpowiedniego systemu zarządzania gospodarką narodową i torujących drogę całościowej reformie gospodarczej. Tymczasem ta zasadnicza reforma grzęźnie wciąż jeszcze — jak się wydaje — w rozlicznych dyskusjach i debatach, podczas gdy czas ucieka.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#PosełWitoldJankowski">Centralnym zagadnieniem jest dziś wyżywienie narodu. W tej dziedzinie stan istniejący obecnie jest nie do utrzymania i nie do tolerowania. Jest faktem, że przez wiele lat rolnictwo było tym działem gospodarki narodowej, który finansował rozwój industrializacji. Obecnie sytuacja musi się odwrócić. Przemyśl jako całość musi w dobrze pojętym interesie własnym świadczyć na rzecz rozwoju rolnictwa. Wymaga to także reorientacji w ukształtowanych przez lata postawach i świadomości także społecznej. Trzeba przyjąć do powszechnej wiadomości tę prawdę, że bez dostarczenia rolnictwu odpowiedniej ilości środków produkcji, bez stworzenia dla ludności rolniczej warunków życia, odpowiadających wymogom cywilizacyjnym i kulturowym współczesnej epoki, nie ma mowy o tak niezbędnym i stabilnym rozwoju tej ważnej gałęzi gospodarki narodowej. Tymczasem na dziś nie można jeszcze powiedzieć, żeby taka świadomość była świadomością dominującą w społeczeństwie i żeby ona wyznaczała konkretne działania i decyzje, na które wciąż się czeka.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#PosełWitoldJankowski">Zapowiadają się dobre zbiory, a już dziś pojawiają się obawy, czy potrafimy skupić i rozprowadzić, a także przetworzyć zwiększoną podaż owoców, warzyw, później zboża itd. Czyżby groziła nam klęska urodzaju? Gdyby tak się stało, byłaby to nie klęska urodzaju, ale klęska, będąca rezultatem nieudolności i niefrasobliwości, ostateczna klęska tych ludzi i struktur organizacyjnych, które powołane zostały do organizacji tego odcinka gospodarki narodowej. Wierzymy, że nowo organizujący się samorząd wiejski do takiego skandalu nie dopuści.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#PosełWitoldJankowski">Wysoka Izbo! Uświadamiamy sobie wszyscy, że nowe, krystalizujące się w Polsce, jest trudne, pełne sprzeczności, a nawet niebezpieczeństw i zagrożeń. Ale trzeba się z nim zmierzyć i kształtować to nowe w sposób korzystny dla Polski i socjalizmu. Jest to nasza wspólna polska sprawa i obowiązek.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#PosełWitoldJankowski">Dla nas przeszłość jest rozdziałem zamkniętym, natomiast nowy rozdział budownictwa socjalistycznego w naszym kraju właśnie teraz piszemy. Tamte minione lata, lata pozornego porządku, pozornej stabilizacji i pozornej siły są już za nami. Dziś czynimy wszystko, musimy czynić wszystko, by socjalizm w Polsce oprzeć na fundamencie rzeczywistej wartości i umacniać poprzez realizację postępu społecznego i sprawiedliwości. Jest to niewątpliwie trudny okres poszukiwań, ale innej drogi, którą wybrał naród i kierownictwo polityczne — nie ma.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#PosełWitoldJankowski">Trzeba jeszcze raz powiedzieć jasno i wyraźnie, że Polska jest i pozostanie niezawodnym sojusznikiem Związku Radzieckiego i członkiem wspólnoty socjalistycznej. Nie ma takiej siły, która mogłaby te więzy naruszyć, bo stanowią one fundamentalne zasady współczesnej polskiej racji stanu.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#PosełWitoldJankowski">Wiemy, że na marginesach wielkiego ruchu odnowy żerują elementy nieodpowiedzialne, anarchizujące, dla których jedynym celem jest walka z wszelką władzą, z wszelkim autorytetem, wszelkimi strukturami zapewniającymi funkcjonowanie życia, pracy, porządku publicznego i dyscypliny społecznej. Karygodne i nieodpowiedzialne są wszelkie pojawiające się tu i tam ekscesy wymierzone w Związek Radziecki.</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#PosełWitoldJankowski">Nie lekceważymy tych zjawisk. Powinniśmy się im przeciwstawiać stanowczo i zdecydowanie wszyscy, którzy mamy poczucie odpowiedzialności za naród i państwo, za jego suwerenność i za jego przyszłość. Taki jest nasz polski punkt widzenia i nasza ocena i obcięlibyśmy, aby była ona szanowana przez inne narody i państwa.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#PosełWitoldJankowski">Wysoka Izbo! Nade wszystko potrzebny nam jest, naszemu krajowi i narodowi, spokój społeczny jako nieodzowny warunek wyjścia z głębokiego kryzysu społecznego, politycznego i gospodarczego. Na osiągnięcie tego spokoju społecznego musi się złożyć zarówno społeczeństwo, poprzez swój codzienny stosunek do pracy, do zadań i do władzy, a także Rząd poprzez działania sprawne, zdecydowane, zrozumiałe społecznie, odrzucające stare schematy kierowania, Rząd oparty na szerokiej bazie społecznej.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#PosełWitoldJankowski">Na niedawnym posiedzeniu Zarządu Stowarzyszenia „Pax” jego przewodniczący Ryszard Reiff w nawiązaniu do wezwania Ojca Świętego Jana Pawła II, zawartego w jego orędziu skierowanym do rodaków w związku ze zgonem księdza kardynała Prymasa Stefana Wyszyńskiego, wystąpił z apelem, abyśmy posłuszni temu wezwaniu, wzajemnie sobie uczynili znak pojednania i 30 dni żałoby uczynili okresem pokoju i jego powagi nie naruszyli żadnym wystąpieniem wzmagającym napięcie społeczne, bo: „tylko wtedy gdy naszym postępowaniem będą kierować roztropność i wola porozumienia się, zdołamy odwrócić niebezpieczeństwa zagrażające ojczyźnie”.</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#PosełWitoldJankowski">O potrzebie spokoju społecznego przypomniał wszystkim jeszcze raz kościół polski w dwóch apelach skierowanych do „Solidarności” i do władz państwowych. Chcemy wierzyć, że ten apel biskupów polskich, spełniający testament wielkiego kardynała i wolę Papieża zostanie przez wszystkich, przez cały naród wysłuchany. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-18.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-18.30" who="#PosełWitoldJankowski">Propozycje posła Reiffa zawarte w otrzymanym liście będą przedmiotem rozważenia Prezydium Sejmu wraz z Konwentem Seniorów, a wnioski przedstawione Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-18.31" who="#PosełWitoldJankowski">Przed chwilą dostaliśmy depeszę treści następującej:</u>
<u xml:id="u-18.32" who="#PosełWitoldJankowski">„Pan Stanisław Gucwa — Marszałek Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-18.33" who="#PosełWitoldJankowski">Na ręce Marszałka Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pana Stanisława Gucwy przesyłam wszystkim członkom najwyższego organu ustawodawczego w Polsce wyrazy wdzięczności za nadesłane mi słowa i wyrażone w nich uczucia oraz życzenia po zamachu dokonanym na moje życie na placu św. Piotra w Rzymie. Służba wszechstronnemu dobru każdego człowieka i każdego narodu stanowi integralną część mojej uniwersalnej misji w kościele katolickim. Wypełniając tę misję, pragnę najlepiej służyć także mojej ojczyźnie i rodakom. W tym także duchu składam Szanownemu Panu i Wysokiej Izbie, której uczucia zechciał Pan wyrazić, najlepsze życzenia.</u>
<u xml:id="u-18.34" who="#PosełWitoldJankowski">Jan Paweł II, Papież”.</u>
<u xml:id="u-18.35" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-18.36" who="#PosełWitoldJankowski">Obecnie głos zabierze poseł Stanisław Czerniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełStanisławCzerniej">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Sytuacja społeczno-polityczna i gospodarcza kraju jest bardzo trudna. Szukamy dróg wyjścia z tej tragicznej sytuacji. Rolnikom w województwie chełmskim, z którego pochodzę, tak jak i w całej Polsce głęboko leży na sercu sprawa szybkiego wyjścia kraju z głębokiego i wielostronnego kryzysu i dalszego rozwoju ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełStanisławCzerniej">W społeczeństwie polskim zaczyna się wreszcie utrwalać pogląd, iż podstawowym sposobem wyjścia z kryzysu jest postawienie na rozwój rolnictwa. Wynika to m.in. z olbrzymich braków żywności na rynku, uciążliwego systemu kartkowego i długich kolejek przed sklepami.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełStanisławCzerniej">W środowisku wiejskim, z którego pochodzę, opinia w stosunku do dotychczasowych poczynań władz w zakresie rolnictwa i gospodarki żywnościowej jest jednoznaczna. Dużo jest obietnic, dyskusji, programów, porozumień, lecz jak dotąd poza zmianą cen skupu produktów rolnych niewiele się zmieniło. Nadal nie ma zapowiedzianego priorytetu dla rolnictwa i kompleksu gospodarki żywnościowej, a przecież musimy zacząć likwidację kryzysu od podstaw.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełStanisławCzerniej">Uważamy, że dotychczasowe kryzysy w Polsce, tak jak i obecnie, miały podłoże na tle braku żywności. Chłopi polscy od dłuższego czasu sygnalizowali, że są w stanie wyżywić naród, ale wskazywali również na niedostateczne wsparcie ze strony gospodarki narodowej i na błędy w polityce rolnej.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełStanisławCzerniej">Żywność była i jest podstawą i fundamentem, od którego musimy zacząć. Zwiększenie produkcji żywności nie zależy tylko od chłopów. Warunkiem zwiększenia produkcji żywności jest załatwienie trzech podstawowych spraw.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PosełStanisławCzerniej">Pierwsza sprawa — to umocnienie poczucia wśród rolników stabilności gospodarki indywidualnej. W tym celu niezbędne jest możliwie najszybsze uchwalenie odpowiednich ustaw rolnych, m.in. zapowiedzianych przez Rząd jeszcze w lutym br. Zmienić się musi klimat społeczny w stosunku do rolnictwa indywidualnego w różnych urzędach i placówkach obsługi rolnictwa. W pełni powinna być przestrzegana praworządność w stosunkach ekonomicznych z rolnikami indywidualnymi.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PosełStanisławCzerniej">Druga sprawa — to zaopatrzenie rolnictwa w niezbędne środki do produkcji rolnej, jak ciągniki, maszyny, narzędzia rolnicze, nawozy, środki ochrony roślin itd.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PosełStanisławCzerniej">Trzecia sprawa — to stworzenie takich warunków, aby wyprodukowane płody rolne nie marnowały się.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PosełStanisławCzerniej">Z tego co widzę, w naszym województwie nie ma żadnej poprawy w spełnianiu wyżej wymienionych warunków. Pierwszego problemu uzasadniać nie będę. Wszyscy go uznajemy. W pozostałych, chcę powiedzieć, że rolnictwo nasze nie otrzymało w roku bieżącym więcej traktorów. Wprawdzie w porównaniu do roku ubiegłego przydziały maszyn i narzędzi rolniczych są nieco korzystniejsze, jednak pokrywają zapotrzebowanie rolników zaledwie w 30%. A z informacji uzyskanych z pionu handlu wynika, że nawet te skromne przydziały nie zostaną w pełni zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PosełStanisławCzerniej">Nakłady na meliorację są zagrożone wobec braku dostatecznego zaopatrzenia materiałowego. Również popyt rolników na dobra inwestycyjne, a zwłaszcza materiały budowlane, pokrywany jest w niewielkim stopniu.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PosełStanisławCzerniej">Muszę, Obywatele Posłowie, powiedzieć, że zaniedbania i niedoinwestowanie w rolnictwie chełmskim są znacznie większe niż gdzie indziej. Na przykład na jeden ciągnik przypadają w naszym województwie 44 hektary, przy średniej krajowej 36 hektarów. W przemyśle zbożowo-młynarskim powierzchnia magazynowa wynosi 0,4% powierzchni krajowej, podczas gdy skup zbóż około 1,3% skupu krajowego.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PosełStanisławCzerniej">Od wielu lat bezskutecznie postulujemy o budowę elewatora zbożowego i młyna. Nie mamy przemysłu mięsnego, nawet na zaopatrzenie w artykuły mięsne województwa.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PosełStanisławCzerniej">Spotykam się z poglądem, że niedobór żywności jest spowodowany mało efektywną pracą rolników. Jest to moim zdaniem pogląd bardzo niesłuszny i niesprawiedliwy. Czyż jest winą rolnika, że mleczarstwo nie jest w stanie skupić mleka wyprodukowanego przez rolników? Czy jest winą rolników, że żywiec bywa przetrzymywany w punktach odbioru przez kilka dni, a potem transportowany na odległość około 200 km, bo w województwie brak ubojni.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#PosełStanisławCzerniej">Przykłady można by mnożyć. W tej sytuacji nawet najbardziej wydajna praca chłopów nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Na tym tle ogromny niepokój wśród rolników naszego województwa — a sądzę, że i kraju — budzi obawa przed „klęską urodzaju”. Jako działacz Wojewódzkiej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej Chciałbym wyrazić niepokój, czy zdołamy zagospodarować owoce truskawek i krzewów jagodowych. Zapowiada się niezły urodzaj, ale brak chłodni, cukru, opakowań uniemożliwi ich zagospodarowanie. Nie zrobią przetworów także gospodynie ze względu na brak cukru.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#PosełStanisławCzerniej">Często mówimy o potrzebie pozostawania młodzieży na wsi. Niestety, nie załatwią tego problemu same pieniądze. Mówiliśmy, że będzie dla wsi więcej materiałów budowlanych, maszyn, narzędzi rolniczych. Mamy pytanie: gdzie to jest? Kiedy wreszcie wieś otrzyma dostateczną ilość chociażby drobnych maszyn i prostych narzędzi rolniczych, jak przetrząsaczo-zgrabiarek, czy innych?</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#PosełStanisławCzerniej">Szybkiego załatwienia wymaga również problem nowelizacji systemu emerytalnego na wsi. Jako rolnik, członek Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, jednoznacznie opowiadam się za projektem opracowanym przez Prezydium NK ZSL i wstępnie przedyskutowanym w naszym Klubie Poselskim.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#PosełStanisławCzerniej">Ważnym problemem dla wsi i rolnictwa jest budownictwo drogowe. W naszym województwie prawie połowa dróg wiejskich to drogi gruntowe. Ponad 130 sołectw nie ma połączeń z siecią dróg utwardzonych. Trudno jest namawiać młodzież z tych wsi do pozostawania w swoich gospodarstwach. A przecież wieś jest stara, sił coraz mniej, a szczególnie w naszym regionie. Budownictwo drogowe jest jednym z podstawowych czynników intensyfikacji rolnictwa. Drogi w naszych warunkach decydują o prawidłowym wykorzystaniu ziemi oraz o wysokości kosztów mechanizacyjnych i transportowych. Rozwiązanie tego problemu to początek nie tylko wprowadzenia techniki na wieś, ale i zwiększenia produkcji, to początek rozwiązywania trudnych spraw bytowych i socjalnych wsi polskiej.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#PosełStanisławCzerniej">Wysoki Sejmie! Poruszyłem problemy trudne, ale konieczne do rozwiązania. My, chłopi, zdajemy sobie sprawę z tego, że tych wszystkich problemów nie da się od razu załatwić. Zacznijmy jednak od konkretnego działania, załatwiajmy szybko sprawy drobne, a ważne dla rolnictwa, stwarzajmy gwarancje trwałości gospodarki chłopskiej oraz perspektywy dla młodzieży pozostającej na wsi.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#PosełStanisławCzerniej">Młodzież musi mieć pewność, że to co robi dziś, będzie przydatne za lat 20 i więcej. Stworzenie takiej pewności wymaga zmian w gospodarce ziemią i w polityce gruntowej. Muszą to być działania szybkie i zdecydowane. Chodzi tu o uproszczenie przepisów zakupu ziemi z Państwowego Funduszu Ziemi przez rolników tak, aby sprawa zakupu nie stanowiła wielomiesięcznego zachodu. Należy znieść ograniczenie zakupu ziemi przez rolników starszych, którzy mają następców.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#PosełStanisławCzerniej">Obywatele Posłowie! Z tej trybuny jako chłop rolnik indywidualny pragnę zwrócić się z serdecznym apelem do załóg fabrycznych o dostarczenie rolnictwu możliwie największej ilości maszyn, narzędzi, materiałów budowlanych i innych wyrobów przemysłowych. Spłacimy to z nawiązką wzrostem dostaw produktów rolnych, tak przecież potrzebnych społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#PosełStanisławCzerniej">Również gorąco apeluję do górników polskich o zwiększenie wydobycia i dostaw węgla. Ile strat rolnictwo ponosi bezpośrednio przez wyłączenie energii? Jeszcze większe są straty pośrednie w postaci zmniejszonych dostaw cementu, nawozów, chemicznych środków ochrony roślin i maszyn.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#PosełStanisławCzerniej">Weźmy chociażby kwestię zaopatrzenia ludności wiejskiej w węgiel. „Solidarność” poparła postulaty porozumienia ustrzycko-rzeszowskiego o zaopatrzeniu każdej rodziny chłopskiej w dwie do pięciu ton węgla opałowego. Czy postulat ten będzie realny przy spadku wydobycia węgla? A niewiele już czasu zostało, aby wykorzystać luzy przewozowe przed jesienno-zimowym szczytem.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#PosełStanisławCzerniej">Musimy sobie uświadomić, że obok przemian społeczno-politycznych, gwarantujących proces odnowy, gwarancją realizacji postulatów ekonomicznych może być jedynie wydajna i zharmonizowana społecznie praca.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#PosełStanisławCzerniej">Dziś znaleźliśmy się w tym punkcie, w którym proces odnowy społeczno-politycznej może być istotnie zagrożony, gdy nie zahamujemy staczania się gospodarki po równi pochyłej i nie odwrócimy tendencji gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#PosełStanisławCzerniej">Wysoki Sejmie! Przedstawiłem w swoim mniemaniu ważne problemy dotyczące wsi, a istotne dla całej gospodarki. Konkretne ich rozwiązywanie stworzy lepszą atmosferę produkcyjną na wsi i przywróci wiarygodność władzy.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#PosełStanisławCzerniej">Rolnicy rozumieją obiektywne trudności władzy, mają jednak świadomość, że szereg spraw można załatwić szybciej. Dotyczy to przede wszystkim działań organizacyjnych, stwarzania priorytetów zaopatrzeniowych dla rolnictwa, wydawanie rozsądnych przepisów i zarządzeń wpływających na dobre samopoczucie rolników.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#PosełStanisławCzerniej">Chłopi zawsze ciężko pracowali. W tym roku, świadomi swojej narodowej powinności, pracują bez ograniczenia godzin, bez dni wolnych, świąt i niedziel, ponieważ jest na wsi nadzieja dobrego urodzaju i plonów. Chodzi jednak o to, żeby wszyscy nie słowami, ale czynem wspomagali trud polskiego rolnika. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#PosełStanisławCzerniej">Głos ma poseł Maria Budzanowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełMariaBudzanowska">Wysoka Izbo! Pani Marszałku! Po cennych konkretach mego przedmówcy, moje wystąpienie może się wydać pewnym dysonansem. Będzie bowiem wystąpieniem zawierającym wybrane refleksje na tematy polityczne, może nawet na tematy polityczno-moralne, refleksje subiektywne. Sądzę bowiem, że tu, w Sejmie, jest w czasie obrad plenarnych w nowym języku politycznym miejsce na wymianę poglądów i myśli z takich refleksji wypływających.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełMariaBudzanowska">Dzisiaj, jak we wrześniu ubiegłego roku, jesteśmy po następnej kulminacji napięcia społecznego i jak wówczas, w obliczu najistotniejszego zagrożenia. Jak wówczas, też jesteśmy w okresie zdecydowanego i powszechnego opowiedzenia się za odnową jako jedyną drogą realizacji socjalizmu w Polsce. W różnicy dziesięciu miesięcy jest jednak VI Plenum i XI Plenum, które jednoznacznie z partii uczyniło gwaranta odnowy w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełMariaBudzanowska">Życzę — myślę, że życzy całe społeczeństwo — żeby swą przewodnią rolę partia klasy robotniczej w odnowie socjalistycznej ojczyzny wypełniała.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PosełMariaBudzanowska">Zadajemy sobie znowu pytanie — jak wyjść z tego rozległego, wielopłaszczyznowego kryzysu i musimy dać odpowiedź, odpowiedź wspólną i przy tym szybko realizowaną. Zbyt wiele bowiem czasu straciliśmy dotychczas na dyskusje, na rozważania, na aprobatę samej istoty rzeczy, zamiast na jej realizowanie. Nadal przecież nie mamy globalnych zadań, globalnych kierunków przekształcenia, funkcjonowania naszego państwa, życia gospodarczego, zgodnie z kierunkami odnowy. Myślę, że ten zbyt wielki czas poświęcony na dyskusję jest też chyba jedną z istniejących, a więc liczących się przyczyn dalszej destrukcji.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PosełMariaBudzanowska">Ogrom zadań, prawie jeszcze nie tkniętych w posierpniowej odnowie, wymaga szczegółowego określenia, dokładnego, prostego nie tylko dla wiedzy o rzeczywistym stanie Rzeczypospolitej, ale dla podjęcia tych działań jako szybkich i skutecznych w polityce, w Sejmie, w Rządzie, w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PosełMariaBudzanowska">Czas polityczny wymaga szybkości decydowania, wymaga niezostawiania też wolnych pól pozbawionych działania władzy, a szczególnie w sprawach oczywistych, słusznych i akceptowanych społecznie. Jedną z odpowiedzi więc na pytanie — jak z tego wyjść, jest również odpowiedź związana z potrzebą zmiany metody działania.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#PosełMariaBudzanowska">Rząd i wszystkie jego agendy zarządzania, wychodzące naprzeciw dezyderatom społecznym, powinny jasno i stanowczo podać, dlaczego pewne sprawy nie są słuszne, bądź dziś nie są słuszne, i uwzględnione być nie mogą. Potrzebna jest w działaniach władzy metoda, którą nazwę metodą władzy otwartej i władzy dynamicznej.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#PosełMariaBudzanowska">Jeszcze przed wprowadzeniem nowych struktur zarządzania, mimo istnienia przecież grup nacisku, składających się nadal z tych, którzy mają swój udział w dzisiejszych warunkach kraju, przed ostatecznym wprowadzeniem reformy gospodarczej, dynamika władzy państwowej jest zdolna budować autorytet społeczny, powagę Rządu i urzędów, chronić przed destabilizacją funkcjonowanie państwa. Mamy przecież władzę zdolną do rządzenia, zwiększmy jednak, zwiększmy wszyscy jej dynamiczność i skuteczność.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#PosełMariaBudzanowska">Podstawowym również warunkiem istnienia naszego narodu i państwa, przywrócenia jego niezachwianego bytu jest praworządność. I podstawowym zadaniem, jej zupełne przywrócenie. W niedostatecznym zakresie podjęliśmy tę pracę, również co do metod działania. Nie może być w nich opieszałości i bierności. Musi nastąpić szybka zdolność reagowania na czyny i działania niezgodne z prawem bądź wprost przestępne, ale musi być także jednakowa dla wszystkich równość wobec prawa, wyrażająca się w przestrzeganiu prawa przez każdego obywatela i każdy organ państwowy, musi się także wyrażać w identycznym stosunku prawa do każdego, niezależnie od miejsca i pozycji w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#PosełMariaBudzanowska">Żaden funkcjonariusz państwowy nie może być też identyfikowany z państwem i stawiany ponad prawem. Postawy takie godzą w państwo socjalistyczne, są sprzeczne z prawem i samo państwo przed nimi niech się stanowczo broni, zyskując autorytet z godnością i z powszechnym poczuciem sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#PosełMariaBudzanowska">W naszej kulturze politycznej mamy szczególne wyczulenie wobec moralnych aspektów polityki i wysokie wymagania wobec ludzi, którzy zajmują się polityką bądź sprawują władzę. W codziennym działaniu władzy wartości te najłatwiej i najpełniej realizować można poprzez prawo i całkowite do niego stosowanie się. Żyjemy w czasie, w którym w procesie polityki mamy gwałtowne przyspieszenie. Fakty społeczne tworzą nowe prawo i tworzy je potrzeba również reformy państwa, porozumienia społeczne. Proces odnowy, proces odrodzenia państwowego jest równocześnie procesem intensywnego tworzenia prawa, ale on też zakreśla jego granice. W tych granicach i w tym procesie decyzje polityczne, dotyczące wszystkich obywateli, powinny wyrażać się wyłącznie w postaci aktów prawa. Nie może nam przestać towarzyszyć świadomość, że takich rozwiązań wymaga ochrona socjalizmu i praw obywateli. Równocześnie nie są to zadania przeciwstawne. Tu jest też miejsce i rola Sejmu oraz miejsce na poselską odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#PosełMariaBudzanowska">Jest dla nas wszystkich oczywiste, że musimy się wszyscy dyscyplinować — jednostkowo i zbiorowo. Nie może to być jednak dyscyplina dezintegrująca czy antagonizująca w układach państwo i obywatele, wolność i ojczyzna. Nie zmuszajmy się do wyboru między racją Kreona a racją Antygony. Połączmy te racje. Zlikwidujmy takie alternatywy przez rzetelną realizację socjalizmu, wspólnotę ideałów, wspólnotę ustroju i naszym stosunkiem do ojczyzny i tym z uczuć, i tym z umysłu wypływającym.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#PosełMariaBudzanowska">Kilka słów, kilka refleksji jeszcze o relacji państwo — obywatele — wolność. Padały już na ten temat zdania z tej mównicy dzisiaj. Moje refleksje związane są z myślą, że państwo nasze jest formą samorealizacji zbiorowości, formą realizacji społeczeństwa, ludzi równych i wolnych, wolnych jednak nie tylko i nie tyle przez prawo do indywidualności, ale i przez dobrowolne jego ograniczenie dla praw innego człowieka. To państwo nam te wolności realizuje na tyle, na ile my je wspomagamy w działaniu na rzecz narodowej wspólnoty. Nie tylko na tyle, ile od państwa żądamy i bierzemy, ale również na tyle, ile mu dajemy. Państwo nie może jednak instrumentalnie traktować obywatela, ale czynić musi z niego zawsze podmiot i cel swego działania. Mówię o tym w trosce, abyśmy w emocji bądź racji wyższej, a również w poczuciu zagrożenia bytu państwowego nie popełnili błędu stawiania alternatywy bądź państwo, bądź obywatel. Takiej alternatywy nie ma i niczyj jednostkowy egoizm nie zmienia powszechnej, obywatelskiej identyfikacji się z naszym państwem.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#PosełMariaBudzanowska">Mistrz polskiej prozy Henryk Sienkiewicz wyraził myśl: „Biada narodom, które kochają więcej wolność niż ojczyznę”. Odnosiło się to, co prawda, do Polski szlacheckiej, ale jak cień niesie się przez naszą historię ta myśl, tworząc czasem w czyjejś świadomości groźną alternatywę: albo, albo, albo wolność, albo ojczyzna. Przyszło nam żyć w czasie i w ustroju, w którym od nas zależy zespolenie tych dwóch części jednego w zasadzie członu. Przekształcenie alternatywy w komponenty. Stanie się to jednak wtedy, kiedy prawem powszechnie akceptowanym, ale tylko prawem, zakreślimy granice wolności w naszej ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#PosełMariaBudzanowska">Historia oszczędzała nam, Polakom, wielkich ruchów społecznych. Mimo jednak braku doświadczeń w tym zakresie, z racji ideowych bądź z racji moralnych uznawaliśmy i uznajemy drogę porozumienia, consensus społeczny za jedyny sposób likwidacji napięć społecznych. Przekształćmy ten consensus z likwidacji na zapobieganie napięciom, na każdej płaszczyźnie zbiorowego działania, w organizacjach politycznych, społecznych, w związkach zawodowych, wszystkich związkach zawodowych, w organach państwowych. Korzystajmy więcej i lepiej z wielkiego bogactwa obudzonego obywatelskiego myślenia. Obudzonego dla socjalizmu, nie przeciwko niemu, akceptującego przecież jego podstawowe pryncypia. Sprzężenie tego obywatelskiego myślenia z państwem, jego funkcjonowaniem jest wielką, a nie wiem czy nie najważniejszą szansą zapobiegania destrukcji procesów społecznych.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#PosełMariaBudzanowska">Połączenie polskiej tradycji demokratycznej z pryncypiami socjalizmu jest drogą do samodzielnego pokonania trudności, spełnieniem polskiej racji stanu, wypełnieniem naszych sojuszy, a więc trwałym i konstruktywnym uczestnictwem w pokoju świata. Instynkt narodowej samoobrony i świadoma odpowiedzialność za siebie i innych, to kryteria, o których ani na chwilę nie wolno zapomnieć nikomu z nas nigdy. One też są z nami dzisiaj w naszej trosce o urzeczywistnianie woli odnowy życia bez zakłóceń naszej ojczyzny. Niezależnie od tego gdzie siedzimy, w sali sejmowej, czy wyżej, czy niżej; są też w całym naszym polskim społeczeństwie. Skupić je, zorganizować, wykorzystać — to nasze zbiorowe zadanie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 35 do godz. 19 min. 20)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kontynuujemy dyskusję nad informacją Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Mirosław Skalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełMirosławSkalski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z głęboką uwagą wysłuchałem wystąpienia obywatela Premiera, dotyczącego obecnej, niezmiernie trudnej i złożonej sytuacji, w której znajduje się nasz kraj.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PosełMirosławSkalski">Sytuacja ta napawa zarówno mnie, jak i moich wyborców, głęboką troską o teraźniejszość i przyszłość kraju. Ważna jest jednak nie tylko sytuacja obecna, bo jest ona taka, jaka jest, ale przede wszystkim z uwagą wysłuchałem tych fragmentów, które mówią o kierunkach wyjścia z obecnego impasu politycznego i gospodarczego. Jednym z kluczowych zagadnień, od którego zależy wyjście z głębokiego kryzysu gospodarczego, jest sprawa rolnictwa i wyżywienia narodu. Jako ten, który na co dzień zajmuje się sprawami rolnictwa, chciałem podzielić się z Wysoką Izbą niektórymi uwagami i problemami dotyczącymi tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PosełMirosławSkalski">Słuchając tego, co się mówi i pisze, a widząc, co się robi w praktyce, odczuwam wewnętrzną potrzebę zabrania głosu na ten temat. Powodów jest wiele, ale jeden z podstawowych to taki, że znając zagadnienie, nie mógłbym spojrzeć w oczy rolnikom oczekującym na przykład na melioracje nie tylko w województwie łomżyńskim, gdzie zaspokojenie potrzeb w tym zakresie jest prawie najniższe w kraju, ale wszystkim rolnikom oczekującym ze zniecierpliwieniem na melioracje w Polsce. I dlatego Chciałbym parę zdań poświęcić między innymi i temu tematowi.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PosełMirosławSkalski">Od dłuższego czasu obowiązuje zielone światło dla rolnictwa. Co prawda, różnie to światło świeci i w różnych odcieniach, w różnych okresach. Nieodmiennie od paru już lat kolor tego światła dla melioracji jest zawsze czerwony. Muszę przyznać, że zastanawia mnie konsekwencja, z jaką próbuje się może nie tyle nie dostrzegać problemu, co nie podejmuje się żadnych działań mających na celu poprawę jakości warsztatu pracy rolnika. Wiele składano w tym przedmiocie przy różnego rodzaju okazjach deklaracji dotyczących konieczności przyspieszenia prac melioracyjnych. Ja nie będę sięgał do historii, ale pozwolę sobie na przypomnienie tych najnowszych, z ostatnich paru miesięcy. Otóż sprawa ta była m.in. tematem wspólnego posiedzenia Biura Politycznego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Prezydium Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i znalazła swój wyraz w opublikowanych na tym posiedzeniu wytycznych. Mówili na ten temat także I Sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Prezes Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego — przy różnych okazjach oraz obywatel wicepremier Kisiel — z tej trybuny sejmowej. Zagadnienia melioracji spotkały się z żywym zainteresowaniem wśród rolników indywidualnych, szczególnie po dwu ostatnich latach, tak mokrych i niekorzystnych dla rolnictwa. Spowodowało to ogromny napór rolników na przyspieszenie tempa prac melioracyjnych. Nic więc dziwnego, że znalazło to wyraz w odpowiednim zapisie przyjętego przez Sejm planu i budżetu na 1981 rok. Myślę, że to wystarczy, jeśli chodzi o dokumenty i deklaracje. A jak wygląda praktyczna realizacja tego zagadnienia?</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PosełMirosławSkalski">W planie i budżecie przyjętym przez Sejm założono zrealizowanie melioracji za kwotę 7,5 mld zł w robotach budowlano-montażowych. Stanowi to wzrost o 50% w stosunku do wykonania robót w 1980 roku — rok 1980 był katastrofalnie zły dla melioracji — i wzrost, ale już tylko o 25%, w odniesieniu do planu 1980 roku. Jest to co prawda o wiele niżej od planu i wykonania na przykład w 1978 roku, ale trzeba przyznać, że wzrost jest znaczny pod warunkiem jednak, że plan ten zostałby przyjęty do realizacji przez przedsiębiorstwa melioracyjne. I tutaj dochodzimy do działania reformy w przedsiębiorstwach. Załogi przedsiębiorstw melioracyjnych, uwzględniając istniejący potencjał produkcyjny, przyjęły do wykonania roboty wartości 6 mld zł, to jest na poziomie planu 1980 roku i dotyczy to zarówno rozmiarów rzeczowych, jak i finansowych. A więc tak szumnie zapowiadany wzrost już w wyniku samorządności przedsiębiorstw zmalał jak widać praktycznie do zera. Nie zrealizowano więc planowanych robót o wartości 1,5 mld zł, w wyniku czego w województwach plan 1981 roku praktycznie ukształtował się na poziomie 1980 roku. Fachowcy twierdzą, że przy istniejącym zaopatrzeniu materiałowo-sprzętowym realność tego planu wynosi tylko 90%, a 10% — to dobra wola załóg. Stan tego zaopatrzenia zilustruję krótkim przykładem.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PosełMirosławSkalski">W posiadaniu przedsiębiorstw melioracyjnych znajduje się około 2600 sztuk koparek. Średnio mają powyżej 10 lat. Rocznie należałoby kasować około 260 sztuk, czyli 10%, przy założeniu bardzo dobrych warunków eksploatacji. Melioracja otrzymała na 1981 rok 24 koparki gąsienicowe oraz około 35 koparek innych typów, w sumie około 60 koparek. Natomiast cały resort rolnictwa otrzymał 120 koparek. Łatwo wyliczyć, że w tej sytuacji okres amortyzacji koparki w przedsiębiorstwie melioracyjnym wynosi około 50 lat, tzn. że koparkę eksploatowaną w szczególnie trudnych warunkach, można wymienić dopiero po 50 latach. Pozostawiam to bez komentarza.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PosełMirosławSkalski">Chciałem powiedzieć wyraźnie, że podałem przykład dotyczący sprzętu — koparek. Ale chcąc nadać właściwą rangę melioracji, trzeba przede wszystkim rozwiązać sprawę kadr, operatorów, ludzi, warunków socjalno-bytowych, a więc zaplecza, materiałów, części zamiennych. Poza tym należy rozwiązać problemy dotyczące spraw konserwacyjnych i modernizacji już istniejących urządzeń melioracyjnych. Przy innym podejściu do tego zagadnienia nie tylko nie będziemy mogli wyjść ze zdecydowaną poprawą melioracji, ale po 2–3 latach przedsiębiorstwa melioracyjne ulegną likwidacji i to bez pomocy reformy gospodarczej. Dlatego jeśli chcemy mówić w ogóle o reformie w przedsiębiorstwach, to trzeba im stworzyć przede wszystkim potencjalne możliwości działania. W przeciwnym bowiem razie, jeżeli w przedsiębiorstwach załogi zaczną naprawdę i konsekwentnie stosować prawa ekonomiczne, to przy obecnym zaopatrzeniu materiałowo-sprzętowym wartość produkcji musi spaść o 50% w stosunku do obecnej, przynajmniej jeśli chodzi o przedsiębiorstwa melioracyjne.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PosełMirosławSkalski">W tej sytuacji ciśnie się na usta pytanie, jakie działania zamierza przedsięwziąć Rząd w celu zrealizowania przyjętej przez Sejm uchwały. Przecież zamrożono w skali kraju około 400 mld zł w inwestycjach kontynuowanych. Gdyby niewielki procent odpowiedniego i już istniejącego sprzętu i materiału z tych inwestycji przesunąć do przedsiębiorstw melioracyjnych, nie byłoby problemów z przerobem planowanych nakładów. Wymaga to jednak podjęcia obligatoryjnych decyzji i przełamania partykularnych interesów resortowych. Czyżby znów interesy resortowe były ważniejsze od interesów kraju, od sprawy wyżywienia narodu?</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PosełMirosławSkalski">Jest także inna alternatywa. Po prostu poinformowanie w sposób szczery i otwarty rolników, że w obecnej sytuacji kraju nie stać nas na uprzednie proponowane zwiększenia rozmiarów robót melioracyjnych. Przyjęte to zostanie zapewne przez rolników bez entuzjazmu, ale będzie przynajmniej otwartym postawieniem sprawy. Jestem bowiem przeciwny stosowaniu metody z końca lat siedemdziesiątych, kiedy wykonanie planu następowało na skutek wzrostu cen kosztorysowych, w wyniku czego plany finansowe były wykonywane, natomiast rozmiary rzeczowe systematycznie malały.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PosełMirosławSkalski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! O ile obywatel Marszałek pozwoli, a Konwent Seniorów i Prezydium Sejmu uzna za stosowne, to chciałbym się zwrócić z uprzejmą prośbą do obywatela Premiera, by na następnym posiedzeniu Sejmu przedstawiciel Rządu udzielił krótkiej informacji bez omawiania całokształtu zagadnienia na temat, kiedy, skąd, ile i jakie środki produkcji zostaną dodatkowo skierowane do przedsiębiorstw melioracyjnych, tak aby w wyniku działania reformy gospodarczej nie doprowadzić do ich likwidacji. Odpowiedzi tej oczekują nie tylko rolnicy ziemi łomżyńskiej, gdzie potrzeby są ogromne, ale także rolnicy w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#PosełMirosławSkalski">Nie może być przecież tak, że we wszystkich oficjalnych dokumentach i wystąpieniach mówi się o intensywnym wzroście, natomiast w praktyce wojewoda, prezentując stan społeczno-gospodarczy w województwie, zakłada realizację inwestycji melioracyjnych na poziomie roku 1980 lub niższym. Taka sytuacja ma miejsce prawie we wszystkich województwach w kraju, W jakiej więc roli stawiają siebie obywatele posłowie z województw rolniczych, prezentując na spotkaniach z wyborcami rolnikom i samorządowi wiejskiemu stanowisko władz centralnych. Problemem tym powinni być zainteresowani nie tylko rolnicy, ale wszyscy, którym leży na sercu sprawa wyżywienia narodu. Przecież melioracja to doskonalenie warsztatu produkującego żywność.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#PosełMirosławSkalski">Mówię o melioracji, ale trzeba zrozumieć, że nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o meliorację, że chodzi o coś znacznie więcej. Przecież tu chodzi o wiarygodność wypowiedzi i o autorytet władz politycznych, rządowych i autorytet Sejmu. A w obecnej sytuacji kraju właśnie autorytetu i wiarygodności musimy strzec najbardziej.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#PosełMirosławSkalski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Nawiązując do wystąpienia obywatela Premiera postawiłem sobie pytanie, czy jestem za reformą. Długo myślałem nad odpowiedzią, chociaż wydaje się ona taka oczywista i prosta. Odpowiedź brzmi tak, ale z zastrzeżeniem, że będzie to reforma gospodarcza kompleksowa, przeprowadzona szybko zarówno w pionie, jak i w poziomie, od góry do dołu i we wszystkich płaszczyznach. Uważam, że jednym z podstawowych warunków dających gwarancję przeprowadzenia reformy skuteczniej jest uporządkowanie spraw przede wszystkim na szczeblu centralnym. Konieczność reorganizacji resortów, połączenia tych resortów w odpowiednie działy gospodarki narodowej oraz zmniejszenia ich liczby. Uporządkowanie tych spraw na górze i danie przykładu, w jakim kierunku powinna pójść cała reforma, jest gwarancją jej skuteczności. Kierunek więc mego myślenia jest zgodny z tym, co zaprezentował obywatel Premier w dzisiejszym wystąpieniu. Postawiłem sobie następne pytanie, dotyczące tego tematu. Czy przedłożony projekt reformy gospodarczej spełnia oczekiwania zarówno gospodarki narodowej, jak i społeczeństwa. Odpowiedź na postawione pytanie musi więc brzmieć, że reforma przedłożona do konsultacji nie w pełni spełnia pokładane w niej oczekiwania. Ponieważ jest to jedna z pierwszych tez do porządkowania całej gospodarki uważam, że należy ją poprzeć pod warunkiem, że następne kroki będą stawiane nie tylko pewnie, ale także i szybko.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#PosełMirosławSkalski">Reasumując uważam, że przedłożone dzisiaj przez obywatela Premiera propozycje reorganizacji jednostek szczebla centralnego są generalnie słuszne i odpowiadają oczekiwaniom społecznym. Po uporządkowaniu spraw organizacyjnych na szczeblu centralnym należy przejść do porządkowania szczebla pośredniego województw i zjednoczeń i dopiero po uporządkowaniu całej nadbudowy możemy myśleć poważnie o przedsiębiorstwach. Taki kierunek reformy będzie moim zdaniem najmniej bolesny przede wszystkim dla gospodarki, a więc i dla rynku, a przy tym najbardziej efektywny i skuteczny.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#PosełMirosławSkalski">Wysoka Izbo! W swym wystąpieniu chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat, a mianowicie odnoszę wrażenie, że zbyt dużo się mówi o spadku wydajności pracy. Ma to miejsce w licznych wypowiedziach przedstawicieli władz różnych szczebli, prezentowanych w środkach masowego przekazu. Poruszam ten temat nie dlatego, iż uważam, że produkcja idzie świetnie i nie ma o czym rozmawiać, bo temat jest bardzo ważny i należy o nim mówić. Odnoszę jednak wrażenie, i to nie tylko ja, ale przede wszystkim robotnicy, że zabierający głos w tej sprawie kierują się przede wszystkim do robotników — mając jednocześnie na myśli, tak się domyślam, społeczną wydajność pracy, a w porównaniu z indywidualną wydajnością pracy są to dwie bardzo różne sprawy. Myślę, że nie tylko nie można, ale po prostu nie da się całej odpowiedzialności za spadek społecznej wydajności pracy przenieść na robotników, bo zasadniczy błąd tkwi w złej organizacji produkcji w skali całego kraju. Na przykład, jeśli fabryce nie zapewnia się materiałów, surowców paliw i energii, nie można zabezpieczyć we wszystkich zakładach pracy z różnych przyczyn rytmicznej i ciągłej produkcji, a robotnicy stoją przy maszynach i z różnych obiektywnych przyczyn nie mogą pracować, natomiast telewizja, radio, prasa mówiąc o spadku wydajności pracy i nie podając rzeczywistych przyczyn tego spadku i w odniesieniu do kogo i do czego to się odnosi oraz o jaką wydajność chodzi — uczciwych ludzi wyprowadza po prostu z równowagi. Jeżeli więc mamy zamiar mówić o wydajności pracy i o spadku czy wzroście, to tylko tam, gdzie jest w pełni organizacyjnie dopięty proces produkcji i gdzie nie występują przestoje spowodowane błędami organizacyjnymi w całej gospodarce — z jednoczesnym zaznaczeniem, o jaką wydajność chodzi.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#PosełMirosławSkalski">Wysoka Izbo! Następny problem, który chciałem poruszyć, to sprawa stosunku do „Solidarności” zarówno tej robotniczej, jak i rolniczej. Chodzi mi nie tylko o poważne, ale także partnerskie traktowanie „Solidarności” na wszystkich szczeblach zarządzania i to od referenta w gminie do ministra włącznie. Myślę, że właśnie takie podejście do problemu umożliwiło doprowadzenie do kompromisu zarówno wicepremiera Rakowskiego, jak i poprzednio wicepremierów Jagielskiego i Barcikowskiego. Uważam, że wszędzie tam, gdzie „Solidarność” jest tak traktowana, to — po przełamaniu pierwszych lodów i bardzo trudnych oporów — dalszy dialog jest możliwy. Stawiam sprawę jasno: mam na myśli ten zdrowy, robotniczy i potrzebny dla kraju nurt „Solidarności”. Chodzi o poważne traktowanie w codziennym życiu nie tylko na szczeblu centralnym, ale także, a może przede wszystkim, na szczeblach pośrednich, to jest w województwach, miastach, gminach, bo przecież wszystkie ostatnie napięcia ogólnokrajowe brały początek w mniejszych ośrodkach miejskich i wojewódzkich. Stosunkowo najlepiej układa się współpraca w zakładach pracy, a więc najniżej, chociaż za wcześnie, aby to generalizować, bo i na dole daleko jeszcze do doskonałości, ale w sumie w wielu zakładach pracy można ocenić współpracę pozytywnie. Poważne traktowanie to nie jest pieszczenie i niańczenie, jak mówi obywatel wicepremier Rakowski, lecz partnerska dyskusja kompetentnych stron.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#PosełMirosławSkalski">Muszę powiedzieć wyraźnie, że ciągle liczę na zdrowy rozsądek, ale tego faktycznie robotniczego nurtu „Solidarności” i zdaję sobie w pełni sprawę z powagi sytuacji. Uważam, że należy za wszelką cenę rozwiązywać nasze polskie problemy metodami politycznymi. Uważam, że mimo całej złożoności sytuacji jest to możliwe. Nie można jednak bagatelizować lub udawać, że się nie widzi nurtu ekstremalnego, i to obojętnie gdzie i z której strony występuje. Po prostu wszyscy uczciwi ludzie w tym kraju muszą dać tym nurtom zdecydowaną odprawę i to tylko z jednego, ale najważniejszego powodu, którym jest dobro ojczyzny i dobro wszystkich ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#PosełMirosławSkalski">Wiele się mówi o poparciu dla Rządu Premiera generała armii Wojciecha Jaruzelskiego, ale myślę, że najlepszym poparciem, i to nie tylko dla Rządu, ale przede wszystkim dla siebie samego, każdego z nas, będzie uczciwa i efektywna praca na każdym stanowisku. Póki będziemy ograniczać się tylko do mówienia, to najpiękniejsze deklaracje niewiele pomogą Rządowi, a przede wszystkim nie pomogą nam samym, obywatelom tego państwa.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Romuald Bukowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełRomualdBukowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przysłuchując się głosom mówiącym o sytuacji w kraju, nie sposób oddalić wrażenia, że istnieją na ten temat dwie różne wersje. Rozpoznanie oficjalne, a i dziś potwierdzone w informacji Prezesa Rady Ministrów, jest zasadniczo różne od potocznego rozpoznania tej sytuacji przez społeczeństwo. I trudno się temu dziwić, skoro są to spojrzenia z dwu tak różnych miejsc. Władza wciąż wydaje się nie doceniać zbiorowej mądrości narodu. Wada to, ułomność lub błędne rozpoznanie. Legła także u podstaw uchwały sejmowej z dnia 10 kwietnia br. Uchwała ta słusznie uznała, iż najpilniejszym i najważniejszym warunkiem przezwyciężenia głębokiego kryzysu, w jakim znalazł się nasz kraj, jest ustanowienie pokoju i porozumienia społecznego. Niesłusznie jednak, co dziś widać z całą wyrazistością, położyła akcent na powściągnięciu społeczeństwa, co wielu zrozumiało jako możliwość powstrzymania się przed działaniem. I wtedy gdy potrzeba było partnerstwa, wzajemności i twórczego fermentu, mijały spokojne dni, o które apelował Premier, a które Sejm potwierdził. W efekcie, stały się te dni okresem biernego wyczekiwania, jednocześnie powstał raport o stanie gospodarki i rządowy program działań stabilizacyjnych gospodarki narodowej, który w pierwszej wersji został rozpoznany powszechnie jako materiał powierzchowny i chybiony. W czasie mimo wszystko dość spokojnych dni nie zaistniało w naszym kraju żadne działanie w zakresie gospodarki, które byłoby zdolne wydźwignąć nasz kraj z tej drastycznej sytuacji. Sytuacja ta spowodowała utrzymanie się braku dialogu między Rządem a społeczeństwem.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosełRomualdBukowski">Dopiero dzisiaj w propozycji Premiera ujawnił się konstruktywny element tych działań. Tymczasem minęło 10 miesięcy. 10 miesięcy to okres zbyt duży, w którym zmieniło się trzech premierów, kilkunastu ministrów i kilkudziesięciu wiceministrów, także sporo wojewodów. Dziś Prezes Rady Ministrów proponuje reorganizację ministerstw i wiele zmian kadrowych. Patrzymy na to z nadzieją i ufnością. Chcielibyśmy wierzyć, że ten manewr pozwoli nam na doraźne wyjście z impasu i w przyszłości zaowocuje liczącymi się osiągnięciami. Ale przecież na to też potrzeba czasu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PosełRomualdBukowski">Społeczeństwo nasze tymczasem zadeklarowało uczestnictwo w odnowie, którą wciąż rozpoznaje jako ogólnonarodowe odrodzenie, jako odrodzenie socjalizmu. Oczekuje zdecydowanych działań, oczekuje reform, a nade wszystko wygląda zrozumienia i serdeczności. Społeczeństwo trwa wciąż, pełne dobrej woli pośród trudu dnia codziennego, pozbawione możliwości zaspokajania elementarnych potrzeb materialnych i duchowych, karmione racjami przydziałowymi poniżej normy biologicznej, przy ograniczonej ilości lub wręcz braku niezbędnych leków, pożywek dla dzieci, bez papierosów, a często i bez gazety, pozbawione nadto możliwości wykonywania pracy, bo brak surowców, bo brak energii, pracy, która jest prawem, obowiązkiem i motywacją życia każdego człowieka. Jakże wspaniałe jest to społeczeństwo, jakże godny to naród. A przecież także lekkomyślnie pomawiany o bezzasadną eskalację żądań, o bierność wobec nasilającego się występku, o działanie na szkodę ojczyzny. I tu Rząd, dysponując środkami zapobiegawczymi lub do posiadania takich środków zobowiązany, dopuścił do niebezpiecznego manipulowania opinią publiczną przez dopuszczenie lub wręcz użycie nasilonej propagandy klęski, przestępczości, anarchii. Miast po prostu użyć służb porządkowych i zło, które występuje, według rozpoznania społeczeństwa, w nie nasilającym się, ale normalnym zakresie, usunąć. Kiedy ono jest nie usuwane, wtedy rzeczywiście wydaje się narastać.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PosełRomualdBukowski">Dzisiaj po XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, które wszyscy rozpoznajemy jako kolejny etap odrodzenia partii i jako kolejny etap wychodzenia z kryzysu, zaszłości te są zrozumiałe i nie byłoby potrzeby wypominania ich, gdyby dzień bieżący był wolny od zdarzeń w opinii społeczeństwa niezrozumiałych lub niesprawiedliwych. Wskazują na to głoszone często ex cathedra oświadczenia o zagrożeniu bytu narodowego, nasilaniu się anarchii przy wzroście sił antysocjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PosełRomualdBukowski">Społeczeństwo wciąż nie umie zrozumieć, kto i z jakiego powodu zagraża naszej suwerenności, czemu służy pomawianie ruchu odnowy o wrogość wobec socjalizmu. Dlaczego wreszcie nie możemy czy nie umiemy groźbom tym i pomówieniom zadać kłamu. Oto pytania, które stają przed Wysokim Sejmem. Oto pytania, które stają przed całym narodem, na które zarówno Sejm, jak i naród muszą znaleźć odpowiedź w codziennym działaniu. Daleki jestem od posądzania kogokolwiek spośród tych, co służbę wysoką pełnią, o niechęć, brak dobrej woli lub wręcz wrogość wobec własnego narodu. Sądzę jednak, jestem przeświadczony, że mam do tego prawo i obowiązek wskazać na błąd ustawicznie obecny, błąd nikłej wiary lub wręcz braku jej w zbiorową mądrość narodu. Jedyna racja władzy to umiejętność korzystania właśnie z tej mądrości. Błądzi, kto nie słucha woli ludu.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PosełRomualdBukowski">Przypominam — naród polski, zgodnie ze swymi doświadczeniami na przestrzeni dziejów, naród, lud pracujący miast i wsi, pragnie jak nikt inny żyć i pracować w pokoju. Pragnie ustroju sprawiedliwości społecznej, w którym chleb będzie rzeczywiście powszedni, a sfera życia duchowego będzie kształtowana zgodnie z jego wyobrażeniami. Pragnie, wierny postępowym tradycjom i wiecznie żywej idei tolerancji, żyć w przyjaźni i we współpracy z narodami sąsiadującymi i ze wszystkimi narodami świata na zasadach wzajemnego poszanowania jako wolny pośród wolnych i równy pośród równych. Oto tendencje, które określają program polityczno-społeczny. Nadto, naród ten żyje w granicach państwa ustalonych na mocy prawa. Pośród żyznej i szczodrej ziemi. Ma uspołecznione środki produkcji, znacjonalizowany przemysł, zrealizowaną reformę rolną. Jak z tego wynika, dążenia i realia są jednoznaczne i z punktu widzenia systematyki formacji społecznych tworzą ustrój, któremu na imię socjalizm.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PosełRomualdBukowski">Czyż więc na dnie dzisiejszych nieprawdopodobnych trudności i upadku nie kryje się szczególna i optymistyczna szansa? Należy tę szansę w pełni wykorzystać. I dlatego tak szkodliwy i niewybaczalny jest brak ze strony Sejmu działań zmierzających ku wyjaśnieniu autentycznej sytuacji w kraju, działań przeciwko pomówieniom i błędnym rozpoznaniom sytuacji związanej z naszą socjalistyczną odnową.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PosełRomualdBukowski">Odnowa jest rodzajem rewolucji dziejącej się w tej samej formacji społecznej i trudno się dziwić istnieniu na jej marginesie odłamów ekstremalnych, równie niepożądanych na lewym, jak i na jej prawym skrzydle. Wyolbrzymianie jednak ich roli jest zabiegiem tyle nie przekonywającym, co szkodliwym. Zwracam się przeto do Wysokiego Sejmu o przeciwstawienie się tym zgubnym praktykom, które w oczach nie wtajemniczonych być może łagodzą zwykłą nieporadność lub brak rozpoznania sytuacji, ale sprawie przynoszą oczywiste zło. Uczyńmy to, przeciwstawmy się błędnemu rozpoznaniu. Grzechem głównym jest bowiem także grzech nieczynienia.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PosełRomualdBukowski">I jeszcze jedno. Pośród spraw ważnych i najważniejszych trzeba wskazać na wady pracy Sejmu. Od pewnego czasu wydaje mi się, że odradzający się Sejm, z którym naród polski łączy szczególne nadzieje i z którym te nadzieje chce łączyć w najbliższej przyszłości, zbyt opieszale podejmuje problemy stawiane przez społeczeństwo. Działa przy tym mało skutecznie. Nawet dezyderaty, interpelacje i listy poselskie są przez adresatów kwitowane zdawkowo i z dużym opóźnieniem. Zwracam się przeto do pana Premiera o zaradzenie tym niesławnym praktykom.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PosełRomualdBukowski">Podnosząc jednak temat zasadniczy, wiążący się z pracą naszego parlamentu, wskazuję na wątły program ostatnich posiedzeń plenarnych, a więc i na niezadowalającą pracę Prezydium Sejmu: na przesuwanie terminów, wyznaczanie krótkiego czasu na debaty poselskie. Wygląda to tak, jakby Sejm w tych trudnych i pełnych napięcia chwilach nie był nieodzowny.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PosełRomualdBukowski">Usprawnieniem pracy w Sejmie powinniśmy się zająć bez zwłoki. Dziś jednak, w obliczu szczególnej sytuacji w kraju, powracam z uporem do nieśmiało zgłoszonej wcześniej z tego miejsca propozycji podjęcia przez Sejm inicjatywy opracowania i ogłoszenia aktu pojednania narodowego wokół odrodzenia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jako państwa suwerennego, praworządnego, sprawiedliwego, wiarygodnego i socjalistycznego. Powtarzam więc, gdyż nigdy dość zachęty w słusznej sprawie. Dokument ten widzę jako dzieło okazałe, dostojne i monumentalne, ale ludzkie jednocześnie, wiążące wszystkie siły społeczne wokół wspólnego dzieła odbudowy materialnej i duchowej Polski, jako akt parafowany przez wszystkie siły społeczne i polityczne. Rzecz może mieć formę inwokacji, manifestu, może też mieć zupełnie odmienną, przeze mnie nie przewidywaną formę. Ważne jest jedno — by stał się serdecznym zapisem programu, który każdy Polak uznać by mógł za własny i obowiązujący, by każdy naród związany z nami przyjaźnią, sojuszami, umowami i współpracą i taki, dla którego los nasz jest obojętny, mógł dostrzec w tej inicjatywie godny dokument, akt dobrej woli, zobowiązanie i wyciągniętą rękę. Taki dokument jest nieodzowny, taki dokument stać się może światłą kartą najnowszej naszej historii. Taki dokument może zaistnieć natychmiast i tylko z woli Sejmu. Potrzebny jest jedynie element właśnie owej dobrej woli i wzajemnej serdeczności.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PosełRomualdBukowski">Być może, dziś, gdy głoszę te słowa pośród napięć i wrzawy ogólnej, mój entuzjazm i optymizm, i głęboka wiara w najlepszą wolę wszystkich Polaków nie od razu znajdą rezonans w sercach i umysłach waszych. Zdaję sobie sprawę z faktu, że chcąc dobrze — dostatecznie już okaleczyliśmy się wzajemnie. Ale czymże są nasze własne urazy, niechęci indywidualne, gdy chodzi o potrzebę tak nadrzędną. Szczęściem jest bowiem ojczyzna i ludzkość. Pójdźmy więc za głosem rozsądku i serca. Wejdźmy na drogę pojednania narodowego, które przez ścieżki wyrozumiałości, solidarności i odpuszczenia wiedzie ku odrodzonej, wszystkim przyjaznej, silnej i sprawiedliwej Polsce.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#PosełRomualdBukowski">Oczywiście, manifest taki nie wystarczy. Wszyscy z tego zdajemy sobie doskonale sprawę. Inwokacja nie zastąpi oczekiwanych działań. Ale działania te dzisiaj zostały z tego miejsca przez Premiera zapowiedziane. Byłoby to dzieło godne i wielkie, gdybyśmy rzecz podjęli. Z miejsca tego w konkluzji wnoszę o powołanie komisji dziełu temu przypisanej.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Zdzisław Pilecki.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Po raz trzeci z najwyższą uwagą wysłuchaliśmy w tej Izbie przemówienia pana Premiera Jaruzelskiego. Wypowiedział on dziś ważkie słowa, szczególnie w ostatniej części przemówienia. Zmuszają te słowa do najgłębszej refleksji wszystkich Polaków. Dwukrotnie już wspieraliśmy intencje Rządu, którym kieruje, w nadziei, że Rząd porozumienia i dialogu narodowego, jak zwykliśmy nazywać gabinet pana Jaruzelskiego, potrafi wyprowadzić kraj z ciężkiego kryzysu. Mówiliśmy w tej sali wielokrotnie, że będziemy się kierować prawdą. Czy ograniczenie się do powiedzenia prawdy znaczy mieć zawsze słuszność? Myślę, że nie zawsze. Gdy mówimy ciągle, że wszystko idzie źle, możemy przyczyniać się także do tego, że będzie szło jeszcze gorzej. Mając tę świadomość, nie mogę zrezygnować z wypowiedzenia opinii i uwag, które w moim przekonaniu Rząd powinien usłyszeć. Są to bowiem uwagi wysuwane przez szeroką opinię społeczną. Opinia ta wie, że dziś Rząd stoi przed ostatnią już szansą wyprowadzenia kraju z koszmarnego kryzysu. Opinia ta, mając dziś świadomość całej powagi sytuacji, jej złożoności oraz przekonanie, że Rząd nie może z dnia na dzień rozwiązać wszystkich nabrzmiałych problemów, formułuje jednak pytanie, czy Rząd potrafi wykorzystać tę ostatnią szansę.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obywatele Posłowie! Sejm musi być przekazicielem opinii publicznej, opinii swoich wyborców. Wyborcy nasi, słuchając obrad Sejmu, muszą być przekonani i pewni, że mówimy tu o sprawach, które są ich sprawami i wypowiadamy opinie w ich imieniu. Powiedzmy więc, że praca Rządu na dziś nie satysfakcjonuje społeczeństwa. Podstawowy zarzut ostatnich miesięcy, to brak programu, który wyszedłby poza deklaratywność, brak czynu i efektu, sprawności i szybkości w działaniu Rządu. Zdajemy sobie przy tym sprawę z rosnących trudności w kierowaniu państwem. Mówił o tym dzisiaj pan Premier Jaruzelski. Ale każdy rząd na całym świecie ludzie oceniają po wynikach jego działalności, a nie po intencjach. Każda idea, która nie jest równocześnie mocą, jest chimerą.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Panie Premierze! Potrzebny jest dziś Polsce Rząd jedności narodowej. Rząd silny, konsekwentny i bardzo sprawnie działający. Tylko taki rząd może liczyć na odbudowanie zaufania naszego społeczeństwa. Pan, panie Premierze, ma klucz w swoich rękach, od tego, jak się pan nim posłuży zależy los Polski i milionów Polaków. Zwycięstwo zawsze należało do zdecydowanych. Toczy się twarda i ostra walka o przerwanie destabilizacji państwa. Wiemy o tym, ale musi równolegle toczyć się na naszym trudnym, wewnętrznym froncie zdecydowana walka o sprawy szarych, zwykłych ludzi. Ma rację, będzie ją miał zawsze, będzie ją miał jutro, będzie ostatecznym zwycięzcą tylko ten, kto najniżej pochyli się nad człowiekiem.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Trzeba uniemożliwić sen tym, na których ciąży odpowiedzialność za to, że tego nie wykonują, a co mimo kryzysu jest do wykonania. Nie można dłużej tolerować braku rozsądku i opieszałości, chaosu i indolencji. Jakże bowiem inaczej można nazwać ciągłe nienadążanie z decyzjami, brak przewidywania potrzeb. Większość decyzji podejmowanych w ostatnich miesiącach przez Rząd, co najwyżej ustosunkowywała się do wydarzeń, a nie rozwiązywania. Moc, którą dysponuje władza, zastraszająco zmalała, a władza się w wielu sprawach zagubiła. Powodem tych zjawisk są i trudności gospodarcze, i niepowodzenia polityczne. Postanowienia Rządu i jego decyzje są chwiejne. Powzięte postanowienia, zanim zostaną wykonane, już bywają najczęściej zmieniane, albo też jednocześnie rozpoczyna się kilka wzajemnie wykluczających się planów działania. To wszystko zwiększa niepokój. Kurs nawy państwowej musi być pewny i planowany. Wynikające bowiem z niezaspokojenia żywotnych, najprostszych potrzeb ludności zaburzenia, wskutek słabości Rządu, rozrastają się niepokojąco, a igrać z niezadowoleniem narodu nie wolno żadnej władzy, tym bardziej takiej, która chce rządzić w imieniu narodu. Jest to także sprawa odpowiedzialności za państwo, mierzyć ją trzeba także w kategoriach moralnych.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wysoki Sejmie! Świętej i nieodżałowanej pamięci wielki Prymas Polski ksiądz kardynał Stefan Wyszyński wielokrotnie przestrzegał, że nawet najlepszy technicznie i organizacyjnie ustrój społeczno-gospodarczy nie okaże się skuteczny, o ile stan moralności społecznej będzie niski. O tym, że się nie mylił, nie trzeba nikogo przekonywać. Potwierdza to dzisiejsza konieczność generalnego zwrotu ku wartościom moralnym, ku tym uzdolnieniom duchowym człowieka, które są największym bogactwem nawet najbiedniejszych, które pozwalają także rządzącym współcierpieć z ludzkim nieszczęściem i rozumieć głodnych.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Ponieważ każdy czyn ludzki podlega ocenie moralnej, ponieważ nie ma rozbieżności między dobrem osoby a wspólnoty ludzkiej, a to zobowiązuje człowieka, jako osobę w jego życiu osobistym, obowiązuje go także i w życiu społecznym. To co jest jego prawem osobowym, również jest jego prawem społeczności rodzinnej, zawodowej, gospodarczej, narodowej, politycznej. Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. Konieczna jest wielka reforma moralna, o wiele trudniejsza do przeprowadzenia od reformy gospodarczej czy społecznej. Dziś problemy moralne rażą swą ostrością i są widoczne najbardziej. Miliony członków naszego społeczeństwa żyje w warunkach pogłębiającego się niedostatku. To emeryci i renciści starego portfela, ludzie starzy i chorzy, pozbawieni elementarnej opieki, zdrowej żywności, podstawowych leków i zabezpieczenia sanitarnego. Wielu z nich walczyło o wolność, a następnie żarliwie budowało Polskę Ludową. Ich i naszą ojczyznę. U jej zarania i później. Są to gorzkie słowa, ale musimy, bo czas najwyższy, je wypowiedzieć. Ci ludzie zostali prawie sami przez 10 ostatnich lat, z roku na rok i dziś także zapowiadamy li tylko rozwiązanie ich spraw.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Kolejną grupą są chorzy, a prawda jest taka, że dziś tylko najbogatsi z nich mają szanse na pełne wyleczenie. Najbardziej jednak zagrożoną grupę stanowią dzieci i młodzież. Mówi się o tym wiele, a wie się o tym jeszcze więcej. Odnoszę jednak czasami wrażenie, że głos opinii publicznej tylko mąci spokój władzy. Liczba śmiertelnych chorób w ostatnim roku zwiększyła się w sposób poważny.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obywatele Posłowie! Jeśli ktoś bardzo kiepski klej do zapałek zaparł się sprowadzać z zagranicy, mogę domniemywać, że jest to co najmniej dziwne. Jeśli ktoś z braku zagranicznych bibułek do papierosów nie wprowadza na rynek samego tytoniu, doprowadza do furii palącą część społeczeństwa, a także powoduje znaczne przerwy w pracy, bo ludzie stoją w kolejkach godzinami, mogę domniemywać, jak większość to czyni, że jest to sprawa niejasna. Jeśli ktoś ogłasza klęskę kartoflaną jesienią i doprowadza w zimie do wzrostu spożycia importowanego zboża, a wiosną nie ma co robić z nadmiarem psujących się ziemniaków, to mogę domniemywać, że kryje się za tym ignoranctwo. Ale jeśli w kraju o tysiącletniej tradycji państwowej i tysiącletniej kulturze doprowadza się do braku mydła i proszków piorących — skazuje się wielkie aglomeracje miejskie, a także i wieś na średniowieczne warunki sanitarne.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wysoka Izbo! Każdy czyn ludzki podlega ocenie moralnej. Niektóre z nich jednak wymagają szybkiej oceny prawnej, od nas zaś stanowczego i natychmiastowego przeciwdziałania. Świętej pamięci Prymas Polski mówił: „Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich”. Jest w tym wielka wskazówka.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wysoki Sejmie! Potrzeba dziś Polsce jasnych, uporządkowanych, sprawiedliwych i wspólnych wszystkim zasad. Konieczny jest prawdziwie powszechny język moralny i społeczny. Nie można składać w ofierze nikomu i niczego z naszych polskich, socjalistycznych aspiracji, z uzasadnionych tradycji narodowych. Trzeba brać pod uwagę potrzeby społeczne wspólne wszystkim Polakom. Uznawać się nawzajem i jednoczyć. Chodzi o to, żeby jedność w myśleniu i pracy dla Polski nie brzmiała pusto i nie była sloganem. Władza musi sięgnąć szerzej po autentyczny, patriotyczny, związany z socjalistycznym państwem kapitał najcenniejszy — utalentowanych, fachowych i uczciwych ludzi. Apelujemy w tym historycznym momencie o szerszy udział we wszystkich formach życia publicznego we władzy na różnych szczeblach — ludzi bezpartyjnych, w tym katolików, którzy mieli odwagę pójść z Polską Ludową od początku, Polska jest pogrążona w stanie kryzysu o nieobliczalnych konsekwencjach. Katastrofalna sytuacja gospodarcza kraju wywołuje widmo głodu i zagrożenia zdrowia. Najbliższa przyszłość nie rokuje nadziei przezwyciężenia trwającego marazmu ekonomicznego. Trwa stan napięć politycznych i społecznych i w niepokojącym tempie zbliżamy się do progu, którego przekroczenie stanowić może zagrożenie najwyższych interesów narodu i państwa. Nadeszła chwila, gdy wszystkie zdrowe i odpowiedzialne środowiska społeczne stanąć powinny w obronie żywotnych spraw narodu i państwa, aby ratować podjęte dzieło naprawy Rzeczypospolitej Ludowej, chroniąc jednocześnie naszą państwowość i naszą zdolność rządzenia się w poszanowaniu zasad ustrojowych i przyjętych zobowiązań międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dziś już nie można ograniczać się do apeli ani opierać się na takich formach, które zatraciły swoją wiarygodność. W tej sytuacji widzimy potrzebę stworzenia wspólnej platformy, która by pozwoliła zjednoczyć, umożliwić współdziałanie tym wszystkim siłom społecznym, które myślą kategorią odpowiedzialności za naród i nasze państwo. Polska racja stanu potrzebuje takiego zjednoczenia obywatelskiego. Podajmy sobie ręce czyste i polskie, stwórzmy łańcuch z ogniw najsilniejszych, z ludzi oddanych narodowi. Będzie to zapora najskuteczniejsza dla wszystkiego, co nie wyrasta z narodowej gleby i nie służy polskiej sprawie. Nie możemy dopuścić do załamania naszego państwa. Naród nasz rozumie co to znaczy stracić wolność, co to znaczy stracić państwo, lepiej niż inne narody; powinien rozumieć doniosłość strony politycznej w dziejach. Właśnie pomiędzy polskim narodem a jego państwem nie powinno być zasadniczych sprzeczności, jak pomiędzy duszą i ciałem. Mówiąc o narodzie, trzeba zawsze pamiętać, że jest to społeczność żyjąca, organiczna. Odrodzeniu ducha narodowego towarzyszyć musi bezwzględna troska o państwo, o Polskę, która może dziś być niepodległa tylko wtedy, jeżeli będzie socjalistyczna, o Polskę, w której zasadniczą odpowiedzialność za rządy ponosi dziś partia klasy robotniczej, o Polskę, która może być niepodległa tylko i wyłącznie w sojuszu ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Mówiąc o posierpniowej linii odnowy, chcę powiedzieć, że nasz stosunek jest tu znany, wielokrotnie mieliśmy obowiązek zgodnie z naszymi poglądami opowiedzieć się za taką linią. Chcę tu przytoczyć słowa wypowiedziane przez przewodniczącego Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego podczas debaty listopadowej: „Trzeba jednak podkreślić — mówił przy okazji oceniania tej nowej linii odnowy wyrosłej z przemian sierpniowych — z całym naciskiem, żeby umocnić i utrwalić ten pozytywny kierunek rozwoju sytuacji, by szybciej i szerzej owocował proces wszechstronnej odnowy i demokratycznych przeobrażeń, droga porozumienia musi być wsparta linią odpowiedzialności za państwo, którego los jest w rękach nas wszystkich, wszystkich Polaków. Bez silnego, sprawnie działającego państwa nie będzie można rozwiązać spraw, jakie stoją przed krajem. Wszelkie działania destabilizujące państwo, podważające ład i pokój społeczny, i proces normalizacji życia w kraju, uderzają za jednym zamachem w proces odnowy życia w kraju. Chaos i paraliż życia państwowego i gospodarczego służyć będą przeciwnikom odnowy, są wodą na ich młyn. Trzeba powiedzieć, że nie ma odnowy bez normalizacji życia w kraju, tak jak nie ma normalizacji i wzrostu wydajności pracy bez pełnej odnowy naszego życia społecznego, gospodarczego czy publicznego. Są to sprawy ściśle ze sobą związane. O tym zapominać nie wolno nikomu, ani społeczeństwu, ani władzy”.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Ma rację poseł Morawski, mówiąc tak o państwie i ma rację całkowitą pan poseł Szczepański. Tak, siłą narodu jest siła jego państwa. A więc odnowa tak, ale odnowa to nie burzenie a budowanie, piętnowanie, by podźwignąć, kontestowanie, by tworzyć i budować. Niech socjalistyczna Polska odbije się od dna. Niech poprzez odnowę wyjdzie na najlepszą narodową drogę.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wysoki Sejmie! Robić co można — to za mało. Trzeba robić więcej, trzeba robić znacznie więcej. Znacznie więcej niż można, by spróbować robić wystarczająco dużo.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Rząd, cała władza jest po to, by tych praw strzec dla narodu.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dlatego, Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie, w imieniu Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego stwierdzamy, że będziemy Rząd wspierać w tym wszystkim, co służyć będzie realizacji linii odnowy i porozumienia w dziele odbudowy gospodarczej kraju, w obronie państwowości polskiej i zasad polskiej racji stanu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Marceli Faska.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełMarceliFaska">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W wystąpieniu swoim pragnę odnieść się do jednego tylko problemu spośród awizowanych przez obywatela Premiera zmian w organizacji naczelnych i centralnych organów administracji państwowej. Problem ten to pilna konieczność radykalnej zmiany stosunku i podjęcia zdecydowanych, wszechstronnych działań na rzecz ochrony środowiska naturalnego, zahamowania narastającej jego dewastacji, noszącej w niektórych regionach kraju znamiona katastrofy ekologicznej. W pełni świadom jestem trudnej i skomplikowanej sytuacji społeczno-ekonomicznej w naszym kraju, z czego pozornie wynikać mogłaby niestosowność prezentowania tego tematu w chwili takiej jak dzisiejsza, w której rozważamy najżywotniejsze węzłowe problemy naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PosełMarceliFaska">Do poruszenia tego tematu na forum Wysokiej Izby wobec ogólnonarodowego audytorium zobowiązuje mnie mandat poselski, piastowany w okręgu wyborczym nr 23, obejmującym około 350-tysięczną populację miast Chorzowa, Rudy Śląskiej i Świętochłowic w woj. katowickim — choć problematyka ta, zbliżona i podobna, żywo dotyczy wielu milionów obywateli i mieszkańców kilku jeszcze innych dużych aglomeracji przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PosełMarceliFaska">Spośród ponad 3,5 miliona mieszkańców woj. katowickiego około 3 200 tys. ludności miejskiej bytuje w warunkach znacznego zagrożenia ekologicznego — w tym około 1 milion mieszkańców Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego w warunkach skrajnie zdegradowanego środowiska. Jądrem tego obszaru jest wspomniany zespół miast: Chorzów, Ruda Śląska i Świętochłowice. Wszelkie negatywne skutki wynaturzenia procesu industrializacji i osadnictwa z przeszłości — tej dawnej, ostatniej i dnia dzisiejszego — mają tutaj swoje niechlubne miejsce w rozmiarach trudnych do ogarnięcia wyobraźnią. Nie będę, Wysoki Sejmie, w tej chwili szczegółowo udokumentował wiarygodności tego obrazu danymi ilościowymi. Będzie po temu okazja przy innej sposobności.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PosełMarceliFaska">Jednakże ciężkie warunki fizycznej pracy w zakładach przemysłowych, w większości o przestarzałej technologii procesów, nadmierne zagęszczenie przestrzenne, nadmierne zapylenie, a szczególnie zgubne w skutkach zagazowanie atmosfery, zmniejszone nasłonecznienie, niedostatek mieszkań, uciążliwości starej, zdekapitalizowanej substancji mieszkaniowej, całej zresztą prawie infrastruktury społecznej i technicznej, trudności komunikacyjne, deficyt wody pitnej i przemysłowej, skrajne zanieczyszczenie wód i ścieków, szkody górnicze, hałas, wibracje, większa od średniej krajowej zachorowalność ludności, nadmierna absencja i fluktuacje pracownicze — to najogólniejsza charakterystyka warunków życia mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PosełMarceliFaska">W ostatnich miesiącach i tygodniach ten niski standard życia dodatkowo potęgowany jest brakami w zaopatrzeniu rynku w zakresie artykułów spożywczych, w tym tak nieodzownych dla organizmów żyjących w warunkach przemysłowego skażenia, jak np. mleka i jego przetworów, warzyw i owoców czy też środków utrzymania czystości oraz wielu innych podstawowych artykułów codziennego użytku.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PosełMarceliFaska">Nie sposób w krótkim wystąpieniu przedstawić skutków i rozległych następstw tych warunków bytowania środowiskowego dla zdrowia i samopoczucia jego mieszkańców. Są one dokładnie określone przez naukowców, ekspertów i znawców zagadnienia. Władze wszystkich szczebli znają je.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PosełMarceliFaska">Coraz bardziej pełna, nieraz przerażająca prawda o stanie środowiska i jego zagrożeniu dla życia i zdrowia ludności, dla przyrody ożywionej i nieożywionej, dla wytworzonych dóbr materialnych dociera do powszechnej świadomości obywatelskiej. Od dłuższego już czasu w woj. katowickim i w innych aglomeracjach przemysłowych kraju warunki środowiska są przedmiotem powszechnej dyskusji i bardzo ostrej krytyki. Wyborcy na szeregu spotkań poselskich domagają się ujawnienia winnych tego stanu, ukarania ich za doprowadzenie bądź za godzenie się na skutki tej polityki, za nieliczenie się z warunkami pracy pracowników uciążliwych zakładów pracy, z warunkami bytowania mieszkańców przyległych osiedli mieszkaniowych czy wręcz miast i całych zespołów miast.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PosełMarceliFaska">Krytyka ta nie omija również posłów, a także Wysokiego Sejmu jako instytucji. Samorzutnie opracowywane są opinie, ekspertyzy i raporty o lokalnym stanie zdegradowanego środowiska z wnioskami czy programami radykalnego działania na tym polu. Nie będzie to zaskoczeniem, gdy ujawnię, że adresatem tychże są władze wszystkich szczebli administracji gospodarczej, państwowej, z Rządem włącznie, oraz Sejm. Żądania są konkretne, stanowcze i niecierpliwe. Zdeterminowana presja społeczna domaga się przedsięwzięć niezwłocznych i skutecznych.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PosełMarceliFaska">Obywatele Posłowie! Życzeniem milionowej społeczności Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, bytującej w skrajnie zagrożonych warunkach środowiskowych jest, by świadomość tego faktu nie była obca szerokiej opinii społecznej kraju, by zdobył sobie prawo obywatelstwa pogląd i przekonanie, że rozmiar i skala katastrofalnej degradacji miejscowego środowiska i dalsze, niestety, postępujące jego zagrożenie, przekracza miejscowe regionalne środki możliwości zapobiegania i przeciwdziałania temu procesowi. I by wreszcie uświadomiony został fakt, że podobny do dotychczasowego stan rzeczy na dzisiaj i na najbliższą przyszłość nie może być już więcej tolerowany. Pod wpływem tej uzasadnionej presji Wojewódzki Zespół Poselski w Katowicach wystosował dramatyczną w swej treści zbiorową wszystkich posłów województwa katowickiego interpelację poselską do obywatela Prezesa Rady Ministrów w sprawie konieczności podjęcia działań dla ochrony środowiska naturalnego tego regionu. Z ubolewaniem stwierdzić muszę, obywatelu Marszałku i obywatelu Premierze, że interpelacja ta, o takim społecznym ciężarze gatunkowym, mimo regulaminowego upływu czasu na jej załatwienie czy jakąkolwiek odpowiedź — nie doczekała się dotąd odpowiedzi. Fakt ten jest przedmiotem swoistej oceny zainteresowanej opinii społecznej.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PosełMarceliFaska">Wysoki Sejmie! Pogarszający się stan środowiska naturalnego w Polsce jest przedmiotem troski, szczególnie w ostatnich miesiącach, wielu obywateli, a także rozlicznych instytucji. Zaktywizowały się różne zainteresowane środowiska społeczne i zawodowe stawiające sobie za cel dobro środowiska, jego poprawę, ochronę i zabezpieczenie na przyszłość. Zorganizował się Polski Klub Ekologiczny, powstają jego regionalne oddziały.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PosełMarceliFaska">Ostatni XII Kongres Stronnictwa Demokratycznego dużo uwagi poświęcił problematyce środowiska naturalnego, dając wyraz stanowisku członków swej partii w specjalnej rezolucji i uchwale kongresowej.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PosełMarceliFaska">Obok wielu aspektów tego tematu pragnę obecnie Wysokiej Izbie przedstawić jeden tylko z ważniejszych, mający ścisły związek z przedmiotem naszych obrad. Problem dotyczy modelu zarządzania w dziedzinie ochrony środowiska. Model ten, a właściwie dotychczasowa skuteczność jego rządów, którego kompetencje są rozproszone w wielu organach centralnych w siedmiu jednostkach, jak policzono, jest według powszechnej opinii z różnych zresztą względów bardzo mało skuteczny, o czym najlepiej zaświadcza aktualny stan tego środowiska. Od wielu lat nie w pełni wykorzystywane były i nie są nadal środki materialne państwa, przeznaczone na cele ochrony środowiska, z dużą dla niego szkodą. Nie w pełni zdały egzamin skromne uprawnienia resortu administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska do koordynacji resortami i instytucjami w tym zakresie. Arcyważność tego problemu i jego aktualny katastrofalnie zagrożony stan, jak na przykład w powołanym już Górnośląskim Okręgu Przemysłowym czy w aglomeracjach takich, jak stołeczna, łódzka, krakowska, wrocławska, Trójmiasta czy akwenu Bałtyku, wymagają nadania mu poza, oczywiście, wielu innymi przedsięwzięciami i działaniami, specjalnej rangi i znaczenia oraz wagi w sferze rządowego nimi zarządzania.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#PosełMarceliFaska">Wniosek Stronnictwa Demokratycznego, a także wnioski zbieżne w tym punkcie Polskiego Klubu Ekologicznego i innych stowarzyszeń oraz środowiskowe postulują utworzenie samodzielnego centralnego organu administracji państwowej do spraw zarządzania ochroną środowiska. Dalej idący wniosek sugeruje integrację problematyki gospodarki przestrzennej i wodnej oraz problematyki ochrony środowiska w jednym urzędzie centralnym. Wnioskowany nowy urząd centralny, na przykład ministerstwo ochrony środowiska, gospodarki przestrzennej i wodnej, integrowałby funkcje i zadania o charakterze organizacyjnym organu naczelnego w ochronie środowiska i gospodarki wodnej, a także środki o charakterze ogólnym, międzyresortowym, rozproszone dotychczas pomiędzy resortami rolnictwa, administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska, leśnictwa i przemysłu drzewnego, komunikacji i Biurem Pełnomocnika Rządu do spraw Zagospodarowania Wisły. Postulowany naczelny organ powinien powstać na bazie dotychczasowego potencjału kadrowego wymienionych resortów. Istnieje, oczywiście, bardziej szczegółowy materiał uzasadniający tę koncepcję. Uwzględnienie koncepcji tego rozwiązania pozwoli na zwiększenie efektywności działania, lepsze wykorzystanie rozproszonego potencjału administracyjnego, naukowo-badawczego, projektowego oraz bazy wykonawczej.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#PosełMarceliFaska">Uprzejmie proszę obywatela Premiera o podzielenie przedstawionego poglądu przez zalecenie jego rozpatrzenia w toku prac przygotowawczych nad projektem usprawnienia organizacji naczelnych i centralnych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Karol Małcużyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełKarolMałcużyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Miałem zwyczaj zabierać głos w Sejmie we własnym tylko imieniu. Tym razem sądzę, że mogę także mówić w imieniu szerszego grona. Brałem bowiem i biorę udział w pracach Komitetu Porozumiewawczego Stowarzyszeń Twórczych i Naukowych, któremu przewodniczy prof. Klemens Szaniawski. Z ramienia tego Komitetu uczestniczyłem w pracach przygotowawczych nowej ustawy o cenzurze. Byłem sygnatariuszem i w drobnej części współautorem dokumentów, które w tych ostatnich, krytycznych dniach opracowane były przez grono naukowców, twórców i publicystów, i doręczone kierownictwu Rządu i partii jako wyraz głębokiej obywatelskiej troski o losy kraju i jako wyraz spontanicznego i stanowczego poparcia dla głoszonej przez kierownictwo państwa linii odnowy i polityki dialogu i porozumień społecznych. Nie docieczoną dla mnie tajemnicą pozostaje, dlaczego dokument ten nie był rozpowszechniany przez PAP i telewizję i wydrukowany został tylko w jednym tygodniku.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PosełKarolMałcużyński">Przeżywaliśmy ostatnie dni, jak całe społeczeństwo, w nastroju niepokoju, obaw a zarazem nadziei. Nadziei, że Polska i Polacy potrafią zdać kolejny egzamin dojrzałości i przebrnąć niełatwą, a jak to niektórzy określali, dramatyczną próbę. Sądzę, że te nadzieje zostały częściowo przynajmniej spełnione, chociaż, oczywiście, dalecy jeszcze jesteśmy od rozwiązania naszych problemów ekonomicznych, konfliktów społeczno-politycznych, innymi słowami: od wielu czekających nas jeszcze zagrożeń.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PosełKarolMałcużyński">Chciałbym z tej wysokiej trybuny powtórzyć kilka przemyśleń i wniosków, którym te liczące się kręgi opiniotwórcze chciały dać wyraz. Wbrew pochopnym nieraz opiniom, wyrażanym zarówno w kraju, jak i poza naszymi granicami, są w Polsce potężne siły społeczne, zainteresowane kontynuacją ulepszenia i przebudowy naszych praw, naszych struktur państwowych i społecznych po to, by przełamać obecny kryzys. By zachować, co więcej, utrwalić socjalistyczne podstawy funkcjonowania naszego państwa, a także, co nie jest mniej ważne, umacniać sojusznicze więzi z innymi krajami socjalistycznymi. Słowem, są te siły, które w swoim czasie I Sekretarz KC PZPR nazwał frontem rozsądku, odpowiedzialności i zaangażowania. Przepraszam, jeśli nie zacytowałem dosłownie, ale myśli i intencje są chyba jasne. Do tych sił zaliczam przeważającą większość mas członkowskich rządzącej partii i stronnictw sojuszniczych, przeważającą większość wielomilionowej „Solidarności” i innych organizacji ruchu związkowego, budzące się do samorządnego życia nowe organizacje chłopskie oraz mniej może liczebne, ale dysponujące dużym autorytetem moralnym i wpływami środowiska intelektualne. Ten wspólny front porozumienia cieszy się wielce liczącym się poparciem kościoła.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PosełKarolMałcużyński">Stoimy przed naprawdę historyczną szansą stworzenia prawdziwego, a nie parawanowego Frontu Jedności Narodu. Warunkiem jego działania i wzmocnienia jest konsekwentne kontynuowanie dialogu społecznego, demokratyzacji i politycznego, a nie policyjnego rozwiązywania konfliktów, czyli tej linii, która została przez partię i Rząd podjęta przed dziesięciu prawie miesiącami. Była ona odpowiedzią na sprzeciw klasy robotniczej przeciwko zbankrutowanym metodom rządzenia, przeciw sobiepaństwu władzy, przeciwko ograniczaniu praw obywateli do decydowania o losach własnego kraju, przeciw szerzącej się korupcji, lekceważeniu społeczeństwa, przeciwko dezinformacji i prymitywnej, dodajmy, manipulacji środkami masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PosełKarolMałcużyński">Są u nas wciąż jeszcze ludzie, którzy wydaje się, że nie rozumieją, iż wszelka próba odwrotu z tej drogi jest w ogóle niemożliwa, bez ostrego i tragicznego w skutkach konfliktu społecznego. Nie ma i nie może być powrotu do Polski sprzed 1980 roku i do dawnych metod rządzenia naszym krajem.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PosełKarolMałcużyński">Front prawdziwej jedności narodu, o którym mówię, jest i za socjalizmem, i za utrzymaniem naszych więzów sojuszniczych. Jest równocześnie przeciwko budowaniu socjalizmu na frazesach i sloganach, przeciwko opieraniu braterskich stosunków z krajami socjalistycznymi na oklepanych deklaracjach i rytualnych obchodach. Przyjaźń i współpraca polsko-radziecka jest zbyt ważna, by ją kwitować „na akademiach ku czci” i w drukowanych co roku tych samych artykułach wstępnych. Do jej ugruntowania potrzebne jest wzajemne zrozumienie, a dziś zwłaszcza zrozumienie zachodzących w Polsce przemian, ich polskiej specyfiki. Ważną rolę mają tu do spełnienia i nasza służba dyplomatyczna, i wszelkie kontakty partyjne, polityczne oraz środowiskowe i wreszcie prawidłowa informacja, i praca masowych środków przekazu.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#PosełKarolMałcużyński">Teraz właśnie kilka słów Chciałbym poświęcić środkom masowego przekazu i środowisku dziennikarskiemu, któremu na ostatnich obradach dostały się duże cięgi. Chociaż to liczne środowisko nie jest zbiorowiskiem aniołów i mędrców, chociaż nasza prasa, radio i telewizja dalekie są od doskonałości, nie jest to również, obywatele posłowie i Wysoka Izbo, gniazdo kontrrewolucji i antysocjalistycznych spisków, jak to niektórzy chcą przedstawiać. Trzeba zwalczać, i to stanowczo, przejawy nieodpowiedzialności za słowo pisane, które nawiasem mówiąc ujawnia się czasem i na łamach prasy oficjalnej i w niektórych publikacjach związkowych, a także na szpaltach przedziwnych wydawnictw, których często nikt nie firmuje i nie podpisuje, a które specjalizują się w opluskwianiu ludzi przy wtórze bębnów pseudosocjalistycznej tromtadracji, często gęsto przetykanej szowinizmem.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#PosełKarolMałcużyński">Dzisiaj, w dzisiejszej Polsce każde pisane słowo jest nie tyle na wagę złota, ile na wagę dynamitu. O tym każdy musi pamiętać. Ale czy to oznacza, że mamy wracać do modelu prasy z minionych dekad? Prasy układnej, dyspozycyjnej, grzecznej, posłusznej każdej władzy i przez nikogo nie czytanej i nie mającej żadnego autorytetu społecznego. Mówi się dziś często, że partia walczy o odbudowę zaufania społecznego, że walczy o to samo Rząd, i Sejm, i wiele organizacji społecznych. Podjęła ten trud także i prasa. I ma w tej dziedzinie swój dorobek. Jest dziś nie tylko czytana od deski do deski, jest rozchwytywana nie tylko z powodu braku papieru. Prasa chciała i chce stać się nie tylko wiarygodnym źródłem informacji dla społeczeństwa, nie tylko czynnikiem formującym opinię społeczną, ale także zwierciadłem i sejsmografem tej opinii.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#PosełKarolMałcużyński">Jest taka opowieść, Wysoka Izbo, o tyranach perskich, a było to na wiele stuleci przed Chomeinim, którzy posłańcom przynoszącym złe lub nieprzyjemne dla władzy nowiny kazali ucinać głowy. Nie powtarzajmy dzisiaj tej metody wobec naszej prasy, która też przechodzi swój proces odnowy, też nie pozbawiony błędów, potknięć i nieporozumień.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#PosełKarolMałcużyński">Dojrzeliśmy dziś wreszcie do tego, że publicznie stwierdzamy, że — z całym szacunkiem dla Rządu — Rząd czasem się myli, że czasem się myli kierownictwo partii. Dlaczegóż by prasa miała być nieomylna? To są za duże wymagania.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#PosełKarolMałcużyński">Myli się nie tylko nasza prasa i nasze masowe środki przekazu. Wobec niezwykle skomplikowanego rewolucyjnego procesu, który przeżywa nasz kraj, spotykało się na łamach prasy światowej, a gościmy na nich aż zbyt często, z informacjami przeinaczonymi, z komentarzami naiwnymi lub wręcz fałszywymi. Dotyczy to zarówno prasy zachodniej, jak — trzeba to otwarcie, choć z przykrością powiedzieć — także prasy państw zaprzyjaźnionych. A ponieważ prasa według znanego powiedzenia jest piątym czy szóstym dzisiaj mocarstwem światowym, bywa, że jej opinie wpływają także na diagnozy i decyzje polityków, a więc znowu są to słowa, które mają ciężar gatunkowy dynamitu.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#PosełKarolMałcużyński">Jesteśmy, Wysoka Izbo, na wielkim zakręcie historycznym. Potrzeba nam na pewno odpowiedzialności za słowa i czyny. Nade wszystko potrzeba nam drogi wyjścia z głębokiego impasu ekonomicznego i politycznego. Padło w tej sali, a także i przy innych okazjach, wiele głosów wyrażających pełne zrozumienie dla niepokoju i troski naszych przyjaciół wobec rozwoju sytuacji w Polsce. Podzielam te opinie. Ale właśnie dlatego uważam, że także z tej trybuny powinniśmy szczerze wyrazić pogląd, że obraz sytuacji w Polsce, opisany w liście KC KPZR, jest w wielu punktach jednostronny. Jest on oparty na wyliczaniu zjawisk ujemnych, procesów niepokojących także nasze społeczeństwo, a pomija dorobek odnowy, jej nurt ozdrowieńczy — i dla społeczeństwa, i dla państwa, i dla ugruntowania bazy społecznej socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#PosełKarolMałcużyński">Mamy w Polsce wiele przejawów działania sił skrajnych, ekstremalnych, nieodpowiedzialnych i demagogicznych. Pojawiają się one i w partii, i w ruchu związkowym, i w prasie, i w wielu organizacjach społecznych. To są nieuniknione koszty własne procesu przemian i odnowy. Nie one jednak decydują i będą decydować o głównym nurcie życia politycznego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#PosełKarolMałcużyński">Starałem się tu w dużym skrócie wykazać, o ile większe i potężniejsze siły formują się w Polsce we wspólnym froncie rozsądku, działania i poczucia odpowiedzialności za dzieło naprawy. Na poparcie tych sił mogą liczyć Rząd, władze państwowe i partia, dopóki trzymać się będą polityki zawierania umów społecznych i prowadzenia ze społeczeństwem prawdziwego, choć — zdaję sobie z tego sprawę — bardzo niełatwego dialogu, polityki utrwalania suwerenności Polski i należnego jej miejsca w Europie i na świecie.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Józef Górniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełJózefGórniak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Obywatel Premier generał armii Wojciech Jaruzelski w swoim dzisiejszym wystąpieniu krytycznie ocenił stan naszej gospodarki, uwzględniając całokształt problemów, jakie wystąpiły w ostatnim okresie. W oparciu o podane fakty istnieje konieczność dokonania gruntownej analizy zachodzących w naszym kraju przemian społecznych i gospodarczych. Wyciągając wnioski z tej analizy, powinno się tak ukierunkować pracę, aby w jak najkrótszym czasie dokonać likwidacji ukształtowanych w latach siedemdziesiątych dysproporcji w rozwoju poszczególnych gałęzi gospodarki, jak również w życiu naszej społeczności. Na plan pierwszy wysuwa się konieczność zaspokojenia podstawowych potrzeb społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem rodzin wielodzietnych oraz rosnącej grupy osób w wieku przed- i poprodukcyjnym.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełJózefGórniak">Jestem posłem środowiska robotniczego i codziennie uczestniczę w życiu 20-tysięcznej załogi. Szczególnie ostrą i krytyczną ocenę wystawiają kobiety kierownikom resortów odpowiedzialnych za placówki handlowe. Nie będę tego tematu rozwijał. Środki masowego przekazu eksponują dostatecznie dużo przykładów z wielogodzinnego wystawania w kolejkach po dosłownie każdy artykuł spożywczy lub przemysłowy. Przyjmijcie obywatele ministrowie gorzką prawdę: wyborcy nasi w codziennym wystawaniu godzinami po zakupy dochodzą do kresu wytrzymałości psychicznej i fizycznej. Nie dziwcie się, że bardzo wielu wyborców ma już dosyć tego publicznego licytowania się Rządu i „Solidarności” na temat poglądów ich zespołów o programie stabilizacji gospodarczej kraju. Wyborcy oczekują na program zwięzły, logiczny, który uzyskałby poparcie nie tylko oficjalnych gremiów, lecz również przeważającej części polskiego społeczeństwa. Wyborcy sugerują pod adresem Rządu, aby przyjął w swoim działaniu takie kierunki polityki społecznej w przedstawionym programie, który by kosztami kryzysu społecznego i wychodzenia z niego nie obciążał równomiernie całego społeczeństwa. Przywrócenie równowagi rynkowej powinno obciążać grupy społeczne o najwyższych dochodach przez silnie wzrastające progresywne opodatkowanie osób o dochodach na członka rodziny wyższych od przeciętnych, oraz ustalenie górnej granicy płac i innych dochodów indywidualnych, niezależnie od zawodu, jaki pełni dana grupa społeczna.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełJózefGórniak">Proponowane rozwiązanie byłoby przyjęte pozytywnie przez większość społeczeństwa i nie stanowiłoby wielkich strat dla grupy o wyższych dochodach. Przyjęcie tego kierunku działania przyspieszyłoby przywrócenie równowagi rynkowej, przynosząc korzyści społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PosełJózefGórniak">W toku spotkań poselskich wyborcy żądają zmiany struktur w produkcji i usługach. Postuluje się, aby zdecydowanie zwiększyć udział produktów standardowych o dobrych cechach użytkowych przy jednoczesnym ograniczeniu wyrobów tandetnych, jak i luksusowych.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PosełJózefGórniak">Ze szczególną troską omawiane są problemy ograniczeń inwestycyjnych. Podejmując ten temat powszechnie, każdemu wiadomo, że w najbliższym okresie muszą nastąpić poważne przesunięcia zatrudnienia między różnymi działami i gałęziami produkcji i usług. Jednocześnie wskazuję, że w województwie stołecznym około 165 tysięcy rodzin czeka na przydział mieszkania, przy budownictwie rocznym 16 tysięcy mieszkań, bo tyle przewiduje się realizować w roku 1981. Czas oczekiwania na mieszkanie wynosi średnio 10 lat.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PosełJózefGórniak">W świetle powyższego wysuwany jest postulat, aby rozważyć poważnie budownictwo jednorodzinne w okolicach wielkiej Warszawy, udostępniając tereny oraz materiały budowlane na dogodnych warunkach, co pozwoli złagodzić nabrzmiały problem. Wstępne szacunki wykazują, że 20 do 30% młodych ludzi, ubiegających się o mieszkanie, podjęłoby decyzje przejęcia na siebie trudu wybudowania własnego mieszkania, skracając czas oczekiwania na mieszkanie innym mieszkańcom stolicy.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PosełJózefGórniak">Wysoka Izbo! Lawina wydarzeń inspirowanych z różnych stron z dnia na dzień zaskakuje swoim charakterem, budzi sprzeciwy i opory, prowokuje bądź zniechęca. Wiadomości, nie zawsze prawdziwe, podawane przez środki masowego przekazu, atakują nasze systemy gospodarcze w kraju. W lawinie tych informacji szeroko dyskutowane są w środowisku robotniczym: reforma gospodarcza, samorząd robotniczy, statut o przedsiębiorstwie i wiele innych problemów dnia dzisiejszego. Początkiem omawianych reform jest uchwała nr 118, zwana powszechnie „małą reformą”, która w społecznym odczuciu nie spełniła oczekiwań ponieważ jednolite, przyjęte tam parametry, nie stwarzają preferencji rozwoju żądanych dziedzin produkcji, na przykład kooperacji części zamiennych czy też towarów rynkowych. Stan obecny nie sprzyja rozwojowi produkcji, dlatego zachodzi pilna potrzeba przyspieszenia wprowadzenia zasad pełnej reformy gospodarczej, aby osiągnąć postęp w realizacji zadań gospodarczych kraju. Niezbędne jest w nowym układzie struktur organizacyjnych w kraju, które zaproponowano na dzisiejszej sesji, przeanalizowanie wszystkich elementów, składających się na obecną, trudną sytuację ekonomiczną, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PosełJózefGórniak">— poziomu wydajności pracy w całej gospodarce narodowej,</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#PosełJózefGórniak">— zobowiązań międzynarodowych i możliwości ich regulacji w latach,</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PosełJózefGórniak">— dokonanie oceny faktycznego poziomu dochodu narodowego, jaki może wypracować nasz naród w konkretnych warunkach roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#PosełJózefGórniak">Społeczeństwo powinno na bieżąco znać, czym dysponuje Rząd i dlaczego są określone trudności w realizacji podjętych wcześniej zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#PosełJózefGórniak">Wyniki gospodarcze za I kwartał bieżącego roku, które uzyskał kraj, świadczą o kompletnej dezorganizacji gospodarki i nie odpowiadają żadnemu prawu ekonomicznemu.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#PosełJózefGórniak">Wielki czas, aby podane przez obywatela Premiera kierunki działań zostały podjęte przez duże organizacje przemysłowe na rzecz lepszej i rozsądniejszej organizacji pracy, przeciwko bałaganowi i marnotrawstwu.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#PosełJózefGórniak">W obecnej chwili tylko mówi się ciągle o samorządności i samodzielności, lecz pracuje się w wielu gałęziach gospodarki po staremu. W tej sytuacji należy działalność gospodarczą opierać na rachunku ekonomicznym. Uważam, że konieczne jest, aby jednostki gospodarcze nie czekały na pełną reformę gospodarczą, a już teraz wprowadzały te elementy, o których wiadomo już dzisiaj, że wejdą w skład reformy. Dotychczasowy system przyznawania dotacji przez państwo, przy braku właściwych relacji między kosztami wytwarzania a obowiązującymi cenami, nie pozwala na działanie systemu ekonomicznego. Aby system ekonomiczny znalazł prawo obywatelstwa w naszej gospodarce, należy możliwie szybko dokonać zmiany cen na surowce i środki produkcji, wprowadzając jednocześnie samofinansowanie wszystkich jednostek nie pracujących w oparciu o budżet, znosząc obowiązujący system dotacji.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#PosełJózefGórniak">W ostatnich latach narastał chaos i rozluźnienie dyscypliny w realizacji zadań gospodarczych. Aby to zmienić, należy wprowadzić zasadę odpowiedzialności prawnej na wszystkich szczeblach zarządzania za decyzje jednoznacznie błędne, przynoszące straty gospodarce, należy stosować wysokie sankcje ekonomiczne do winnych. Wydaje się również, że nadchodzi czas, aby dokonać weryfikacji i ujednolicenia taryfikatorów pracy i płacy w skali kraju, przystosowując je do obecnie istniejących warunków. W systemie uspołecznionym wydajność pracownika powinna być ściśle związana z jego wynagrodzeniem. Zamykając pierwszy blok spraw, zdaję sobie sprawę, jaki ogrom prac spada na naszą kadrę ekonomiczno-techniczną przy rozwiązywaniu niektórych tylko zasygnalizowanych w moim wystąpieniu problemów.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#PosełJózefGórniak">Powstaje pytanie, czy przez przedstawiony nam nowy program wprowadzenia w życie proponowanych struktur gospodarczych Rząd w krótkim czasie opanuje tę skomplikowaną sytuację, czy też nadal pogłębiać się będzie chaos w naszej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#PosełJózefGórniak">Praktyka wykazuje, że każdym zmianom towarzyszy nieufność oraz wyczekiwanie. Aby wspomniany okres maksymalnie skrócić, postuluję o szybkie podjęcie wykonawczych decyzji w tych sprawach i ustalenie pracowników, którym powierzy się dalsze prowadzenie gospodarki narodowej. Ustalenie obsad na poszczególnych szczeblach przerwie impas i pozwoli na przyspieszenie prac, a jednocześnie rozładuje nastroje niepewności u wielu ludzi, od których zależy powodzenie dalszych prac związanych z reformą gospodarczą kraju.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#PosełJózefGórniak">Wysoka Izbo! W drugim bloku spraw pragnę przedstawić jeden z tematów, który wymaga rozważenia w pierwszej kolejności przez nowo powoływany resort przemysłu. Podnosząc temat zakładam, że nadchodząca 5-latka musi być realizowana w oparciu o własną myśl techniczną, własne materiały i urządzenia. Jednocześnie musimy dążyć do ograniczenia zużycia energii i materiałów hutniczych. Usprawnienie gospodarki materiałowej jest jednym z najważniejszych zabiegów w roku bieżącym i nadchodzącej 5-latce. Szczególne znaczenie w przemyśle ma obniżka pracochłonności, materiałochłonności każdego detalu. Jedną z najbardziej rentownych w przemyśle technologii, która spełnia powyższe warunki, jest obróbka plastyczna metalu. Obróbka plastyczna pozwala uzyskać w porównaniu z obróbką skrawaniem oszczędność materiałową rzędu 35% i obniżkę pracochłonności przeciętnie o 50%. Ponadto polepsza własności wytrzymałościowe wyrobu, obniżając jego ciężar.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#PosełJózefGórniak">W Polsce udział odkuwek matrycowanych w stosunku do wykorzystania stali walcowanej w przemyśle wynosi 2,75%, co stanowi około 400 tys. ton odkuwek matrycowanych w skali roku. W NRD wskaźnik ten wynosi 3,3%, w Czechosłowacji 3,4, w RFN 4,1%. Aby uzyskać wskaźnik na poziomie NRD lub Czechosłowacji, należałoby produkować w Polsce około 100 tys. ton odkuwek więcej w stosunku do wykonanych w roku 1980.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#PosełJózefGórniak">Według danych Instytutu Obróbki Plastycznej w Poznaniu przemysł polski w latach 1981–1985 powinien dążyć w swoim rozwoju, aby produkcja odkuwek matrycowanych wzrosła do 500–550 tys. ton w skali roku. Obecnie przemysł polski nie zaspokaja potrzeb kraju, istnieje deficyt w odkuciach, częściowo pokrywany importem, lecz mimo to, brakuje odkuć na narzędzia czarne, klucze płaskie i specjalne i inne elementy produkcyjne dla górnictwa i cementowni. Zwiększenie produkcji na potrzeby kooperacyjne i nowe uruchomienia limitowane są awariami wyeksploatowanego parku maszynowego i urządzeń towarzyszących, brakiem części zamiennych do maszyn zakupionych w krajach zachodnich, brakiem pełnego zatrudnienia w kuźniach, mimo nadmiaru zatrudnienia w ogóle w kraju.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#PosełJózefGórniak">Kuźnie w Polsce, zrzeszone w branży, wyposażone są w 419 podstawowych jednostek produkcyjnych, w tym 61% maszyn podstawowych przekroczyło 10-letni okres eksploatacji. Omawiany park maszynowy pochodzi od różnych dostawców zagranicznych. Firmy, w których został on zakupiony, od lat przestały zaopatrywać Polskę w części zamienne.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#PosełJózefGórniak">Nagrzewanie materiału do kucia matrycowanego odbywa się w większości kuźni w piecach gazowych własnej, domorosłej konstrukcji o małej sprawności energetycznej oraz uzupełniane są importem w różnych okresach, w większości z krajów drugiego obszaru płatniczego. Nie posiadają też wielu części zamiennych. Producenta krajowego, specjalizującego się w wykonawstwie tych urządzeń, nie ma. Należy podjąć działanie w trybie pilnym, aby zabezpieczyć ciągłość produkcji bez wydatków dewizowych. Utrzymanie omawianych urządzeń w ruchu wymaga zaopatrzenia w części zamienne istniejącego parku maszynowego. Proponuję, aby to zrobić poprzez własne wzmocnienie oddziałów remontowych. W kraju produkowane są obecnie jedynie młoty matrycowe, niektóre prasy do okrawania oraz niewielkie ilości pieców grzewczych, gazowych. Pozostałe urządzenia, takie jak prasy maxi, kuźniarki, kowarki, prasy do okrawania oraz nagrzewy elektryczne w całości importujemy. Importowane są również urządzenia do cięcia wsadu i do obróbki cieplnej. Nie rozwiązano w kraju problemu jakości i ilości materiałów wsadowych na narzędzia kuźnicze. Obecny stan techniczny urządzeń oraz wielkości bazy produkującej urządzenia kuźnicze jest niewystarczający i nie zapewnia odtworzenia na bieżąco wyeksploatowanego parku.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#PosełJózefGórniak">Podnosząc ten temat na dzisiejszym posiedzeniu, pragnę zwrócić uwagę na rysujący się niekorzystnie problem w zakresie technologii obróbki plastycznej. Jednocześnie wnioskuję, aby nowo powołany resort przemysłu zlecił Instytutowi Obróbki Plastycznej w Poznaniu zbadanie i rozpatrzenie następujących wniosków:</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#PosełJózefGórniak">1) usprawnienie zarządzania kuźniami matrycowanymi w celu utrzymania ciągłości produkcji kooperacyjnej w okresie wdrażania reformy gospodarczej,</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#PosełJózefGórniak">2) poprawę warunków bhp przez wymianę i uzupełnienie wyposażenia technicznego kuźni, podając kierunki zastępowania urządzeniami polskiej produkcji maszyn importowanych, do których importowanie części zamiennych stanowi kosztowne zabiegi odtworzeniowe,</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#PosełJózefGórniak">3) wytypowanie zakładów, które powinny podjąć w Polsce produkcję urządzeń mechanizujących transport w gniazdach produkcyjnych, pieców grzewczych gazowych, urządzeń do nagrzewania elektrycznego, pras do kucia, pras do okrawania, części zamiennych do urządzeń pozostałych,</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#PosełJózefGórniak">4) wprowadzenie specjalizacji w zakresie narzędzi oraz odkuwek matrycowanych w hutach produkujących na potrzeby kuźnictwa matrycowanego.</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#PosełJózefGórniak">Podjęcie tego tematu przez resort i nadanie mu biegu w krótkim czasie, wykorzystując wolne moce w przedsiębiorstwach produkujących dobra inwestycyjne, pozwoli zachować ciągłość sprawności parku maszynowego, co wpłynie korzystnie na zachowanie ciągłości kooperacji produkcyjnej. W efekcie końcowym pozwoli krajowi zaoszczędzić kilkadziesiąt milionów dolarów rocznie, które wydajemy na odkuwki oraz odtworzenie parku maszynowego w kuźniach krajowych. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Łukasz Balcer.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełŁukaszBalcer">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zobowiązany przez wyborców, jako drugi poseł w dzisiejszej debacie, przedstawiam Wysokiej Izbie kilka problemów z dziedziny ochrony środowiska, może w innej tonacji, w sposób bardziej pragmatyczny w porównaniu z przebiegiem dotychczasowej dyskusji. Czynię to także z własnego, głębokiego przeświadczenia, albowiem po pierwsze — sprawy, które zamierzam poruszyć, dotyczą pozornie tylko części regionu Polski północnej, w istocie stanowią problem ważny dla całego kraju i odzwierciedlają narastającą, coraz trudniejszą sytuację w Polsce w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PosełŁukaszBalcer">A po drugie — omawiając aktualną sytuację społeczną i polityczną Polski, nie sposób pominąć faktu i zjawisk dotyczących ochrony środowiska, skoro sprawy te w tak znacznym stopniu wywołują obecnie uczucia niepokoju i obaw w społeczeństwie, przynajmniej wśród mieszkańców aglomeracji gdańskiej, z powodu zagrożenia zdrowia, a być może nawet i życia ludzkiego, skoro często wywołują krytyczny stosunek do władzy z powodu nieskuteczności działania, a czasem niepodejmowania decyzji lub ich nierealizowania.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PosełŁukaszBalcer">Ekologia, Wysoka Izbo, to pewien fenomen czasu obecnego i bardzo ważny element polityki społecznej, która w każdym podstawowym wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów, dotyczącym stanu państwa, powinna mieć należyte miejsce. Dzięki środkom masowej informacji społeczeństwo polskie uzyskuje ogólne informacje o stanie wód Zatoki Gdańskiej, o powstaniu bardzo poważnej, wręcz alarmującej sytuacji. Do języka potocznego weszło już sformułowanie publicysty jednego z gdańskich dzienników o grożącym wybuchu bomby ekologicznej. I nie ma w tym sformułowaniu przesady. Zatoka Gdańska to nie duży obszar, zajmuje blisko 5 tys. km kwadratowych, to jest 1,3% powierzchni Bałtyku, ale to jest akwen życiodajny dla naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PosełŁukaszBalcer">Wody Zatoki Gdańskiej znajdują się pod znacznym wpływem procesów zachodzących na lądzie. Powierzchnia dorzeczy, dla których zlewnią jest Zatoka Gdańska, stanowi ponad 12% powierzchni wszystkich dorzeczy Bałtyku. W ciągu roku z lądu dopływa 40 km2 wód rzecznych, w tym 3/4 Wisłą. Oczywiście wód zanieczyszczonych. Tak więc ich wpływ na stan zatoki jest zdecydowanie degradujący wybrzeże Zatoki Gdańskiej.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PosełŁukaszBalcer">Na podstawie oceny sytuacji istniejącej oraz prognoz zanieczyszczeń związanych z rozwojem aglomeracji gdańskiego przemysłu chemicznego, okrętowego i transportu morskiego stwierdzić należy, że stan Zatoki Gdańskiej, a szczególnie Zatoki Puckiej ulega systematycznemu pogorszeniu i nosi wszelkie cechy katastrofy ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PosełŁukaszBalcer">Do podstawowych przyczyn zanieczyszczenia wód Zatoki Gdańskiej należą nie oczyszczane i niewłaściwie oczyszczane ścieki przemysłowe i komunikacyjne, niesione wodami Wisły z kilkunastu miast Polski, ścieki komunalne i przemysłowe w aglomeracji gdańskiej, która wprowadza na dobę do wód Zatoki Gdańskiej 220 tys. m3 ścieków oczyszczanych tylko mechanicznie. Podstawowym źródłem zanieczyszczenia jest Wisła — około czy ponad 90%. Jednak pozostałe zanieczyszczenia — około 10%, są szczególnie groźne. Ich źródłem są ścieki komunalne i przemysłowe zanieczyszczające przede wszystkim brzegi zatoki. Tu kumuluje się zanieczyszczanie z tego źródła, jak również zanieczyszczanie wód wynikłe z pracy portu i stoczni. Szczególnie groźny jest dopływ zanieczyszczeń do wód Zatoki Puckiej, charakteryzującej się bardzo małą odpornością ekologiczną.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PosełŁukaszBalcer">W ostatnich 10 latach ścieki komunalne odprowadzane do oczyszczalni w Gdańsku wzrosły o 60%, zaś stopień oczyszczania obniżył się o 40%. Czterokrotnie natomiast wzrósł ładunek zanieczyszczeń. 75% ścieków z terenów aglomeracji oczyszczanych jest jedynie mechanicznie, to znaczy bez eliminacji bakterii.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PosełŁukaszBalcer">I w rezultacie, Wysoka Izbo, powstała bardzo niebezpieczna i złożona sytuacja. Wystąpiła drastyczna degradacja biocenozy, zwłaszcza w zachodniej części Zatoki Gdańskiej, gdzie ustalono zmiany strukturalne roślin i zwierząt dennych. Zanotowano istotne zmiany w faunie dennej i wśród ryb. W krajobrazie terenów nadmorskich, przyplażowych, pojawiły się masowo wyrzucane przez morze chore, śnięte ryby. Od kilku tygodni w wodach Zatoki Gdańskiej występuje masowe śnięcie węgorzy, powodowane przez określone bakterie. Zjawisko ma charakter epidemiczny. Szacuje się, że ilość chorych ryb złowionych przez rybaków bądź wyrzucanych na brzeg wynosi do maja ok. 14 tys. kg. Najbardziej odczuwanym zagrożeniem tych wód jest skażenie bakteriologiczne i biologiczne. Od końca lat sześćdziesiątych rozpoczęło się pogarszanie stanu czystości wód przyplażowych. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych większość plaż należała do niepewnych. Okresowo notowano znaczne przekroczenia dopuszczalnej ilości bakterii. W związku z ciągłym przekraczaniem norm bakteriologicznych na niektórych plażach zabraniano kąpieli. Tak było w roku 1979, w roku 1978 i w latach poprzednich, np. w roku 1973. W bieżącym roku zamknięto prawie wszystkie plaże: ponad 80% plaż strzeżonych nad Zatoką Gdańską — z powodu przekroczenia norm bakteriologicznych, znacznego zanieczyszczenia wód i piasku węglowodorami, głównie ropopochodnymi. Na obszarze nadmorskiego parku krajobrazowego i nie tylko — stwierdza się silne zanieczyszczenie piasku na plażach szkodliwymi bakteriami, znacznie przekraczające normy sanitarne. Stwierdza się silne zanieczyszczenia i skażenia bakteriami w miejscu styku wody z plażą oraz na powierzchni plaży użytkowanej przez plażowiczów. Przy niesprzyjającej sytuacji — jak twierdzą fachowcy — może dojść do porażenia korzystających z plaż, jako że znaczne jest także zaśmiecanie plaż, na przykład jesienią 1979 roku wyrzucono na brzeg śmieci toksyczne w Świdnie i Jantarze.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#PosełŁukaszBalcer">W tej sytuacji tysiące wczasowiczów przybyłych do Trójmiasta, szczególnie w okolice atrakcyjnych terenów wyspy sobieszewskiej, pozbawionych zostanie możliwości korzystania z plaży. Mieszkańcy miejscowości nadmorskich województwa gdańskiego, utrzymujący się z rybactwa — jedyne źródło utrzymania dla wielu — oraz z usług dla turystów i wczasowiczów zostali pozbawieni swoich źródeł pracy i dochodów. Stwarza to, Wysoka Izbo, niezwykle nabrzmiały i drastyczny problem społeczny, który w debacie o aktualnym stanie kraju powinien być również uwzględniony.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#PosełŁukaszBalcer">Wysoka Izbo! Zdecydowałem się wystąpić w sprawie ochrony środowiska, ponieważ w uzasadnionym odczuciu mieszkańców województwa zachodzi pilna potrzeba, wręcz konieczność, przyspieszenia działań władz i nadania im większej skuteczności. Dlaczego? Podam na przykładzie składowiska fosfogipsów Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych. Pozwolę sobie zatrzymać uwagę Wysokiej Izby na tej sprawie, jako że przykład to znamienny, skłaniający do bardziej ogólnej refleksji.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#PosełŁukaszBalcer">Decyzja składowania fosfogipsów jako produktu odpadowego w wyrobiskach byłej cegielni w odległości ok. 15 km od centrum Gdańska wydana została w 1968 roku. Składowanie miało mieć charakter czasowy. Składowisko jest czynne do dzisiaj. Ocenia się, że ilość odpadów zgromadzonych od chwili uruchomienia produkcji wynosi około 7 mln ton. Wysokość hałd sięga 18 metrów.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#PosełŁukaszBalcer">Rzecz w tym, że odpady przemysłowe, zwłaszcza fosfogips, jak i w ogóle działalność Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych, są szczególnie szkodliwe dla środowiska. Przeprowadzone ekspertyzy wykazały wpływ składowiska fosfogipsów na wody powierzchniowe i podziemne. Te ostatnie uległy zanieczyszczeniu w promieniu około kilometra od składowiska, z tendencją ciągłego rozszerzania się. O sile i zakresie skażenia niech świadczą niektóre fakty, jak np. ten, że szkodliwe zanieczyszczenia w wodach gruntowych rozchodzą się z szybkością 25 metrów na rok — do ujścia wody, pod nazwą Lipce, z którego korzysta znaczna część mieszkańców Gdańska, odległość wynosi tylko 5 km, że w wodach podziemnych w odległości jednego kilometra od składowiska występują stężenia fluorków i fosforanów przekraczające kilkakrotne wartości spotykane na terenie przed składowaniem fosfogipsu, że ze składowiska następuje intensywne pylenie na okoliczne tereny, przekraczające granice bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#PosełŁukaszBalcer">Na spotkaniach z nami, posłami, okoliczni mieszkańcy stwierdzają od wielu lat, że składowisko ma negatywny wpływ na stan zdrowotny ich rodzin, występowanie fluorzycy, na stan inwentarza i jakość plonów. Władze wojewódzkie z tego powodu w ciągu ostatnich lat wykwaterowały około 60 rodzin ze strefy zagrożenia. Już to świadczy o zakresie zagrożenia i jego wielkości.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#PosełŁukaszBalcer">Jeżeli ponadto uwzględnić, że zakład nie ma pozwolenia wodno-prawnego na odprowadzanie ścieków, cofnięto je w 1976 roku, że na przykład tylko w dwóch latach 1978 i 1979 nałożono ponad 75 mln zł kar, zresztą z tego 30 mln zł właściwie resort umorzył, że ścieki odprowadzane są do kanału portowego, a więc w istocie do zatoki, że jeśli aglomeracja jest źródłem około 10% ładunku zanieczyszczeń zatoki ogółem, to ilość fosforanów sięga aż 28% z określonymi skutkami — to należy uznać, że są podstawy do niepokoju w społeczeństwie, do obaw, czemu wyborcy dają wobec nas, posłów, zdecydowany wyraz.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#PosełŁukaszBalcer">Poruszona sprawa jest znana Rządowi i w ocenie skutków działalności zakładów fosforowych na środowisko wszyscy są zgodni. Rząd oficjalnie dał wyraz poglądowi o potrzebie zmiany sytuacji. Ale tu właśnie zaczyna się sprawa i tu jest powód, dla którego ją poruszam.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#PosełŁukaszBalcer">Otóż decyzją z 31 stycznia 1980 r. ówczesny Prezes Rady Ministrów powołał zespół w składzie kilku wiceministrów, wicewojewodów do opracowania wniosków dotyczących zagospodarowania odpadów fosfogipsowych w Polsce w ogóle, a więc i sprawy przedstawionej przeze mnie. Dowiedziałem się, że odbyły się dwa posiedzenia. I nic więcej. Żadnej decyzji. A prace zespołu według punktu 4 decyzji ówczesnego Prezesa Rady Ministrów miały być zakończone wnioskami do 30 czerwca 1980 roku. I w ten sposób minęło w bezczynności 18 miesięcy. To właśnie spotyka się z krytyką społeczeństwa. Chociaż nie, nie w bezczynności. Stało się coś. Otóż kierownictwo zakładów fosforowych w 1980 roku wystąpiło z pewną propozycją, z wnioskiem o dalsze poszerzenie składowiska kosztem zabrania dodatkowych kilkudziesięciu hektarów żyznych ziem żuławskich. Władze terenowe nie wyraziły na to zgody, ale za to przygotowywany i rozpatrywany jest inny wniosek — o podwyższenie składowiska do 41 metrów, co zapewni składowanie od 4 do 6 lat. A w skutkach, co powinno być oczywiste, przyspieszy dewastację środowiska.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#PosełŁukaszBalcer">Sprawa ta, jak powiedziałem, może budzić ogólniejsze refleksje, dotyczące zaskakującej czasem, nie dość konsekwentnej czy aktywnej działalności władz w sprawach, przyznajmy to, wprawdzie trudnych, acz możliwych do zrealizowania — co społeczeństwo jednomyślnie odbiera negatywnie.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#PosełŁukaszBalcer">W tej sytuacji wnoszę o natychmiastowe rozwiązanie sprawy bądź przez zamknięcie dotychczasowego składowiska i wyznaczenia nowej lokalizacji, bądź przejście zakładu na technologię bezodpadową lub z utylizacją odpadów. A gdyby żadne z proponowanych rozwiązań lub inne rozwiązania były niemożliwe, nie waham się przedstawić wniosku o rozważenie zamknięcia zakładu, podobnie jak w przypadku Skawiny.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#PosełŁukaszBalcer">Wysoka Izbo! Zdajemy sobie sprawę, że w miarę rozwoju gospodarczego gospodarka przestrzenna staje się coraz bardziej konfliktowa, że w poruszanych sprawach i w wielu innych spotykać się będziemy coraz częściej z ostrzeżeniami społeczeństwa nie pozbawionymi emocji. Nie dziwmy się temu. Przewlekłe załatwianie spraw lub podejmowanie decyzji bez dostatecznej analizy i konsultacji społecznej zawsze wywoła, obecnie i w przyszłości, sprzeciw społeczeństwa. Mieszkańcy regionu są przeciwni lokalizacji zakładów lub składowisk na najbardziej żyznych ziemiach na Żuławach, systematycznie przez to zanieczyszczanych.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#PosełŁukaszBalcer">Przeciwni są dalszemu zanieczyszczaniu wód Zatoki Gdańskiej. I w tych sprawach mają prawo liczyć na pozytywną opinię Sejmu i energiczne zrealizowanie przez Rząd wielu nabrzmiałych spraw, tych starych i tych, które pojawią się w przyszłości, a polega to na wniosku o potrzebie doprowadzenia, i to jak najszybciej, do zatrzymania procesu niszczenia zatoki, a następnie poprawy jej stanu opartej na dobrze przemyślanym planie działania. Po wtóre, by ochronić unikat, jakim jest gleba środowiska Żuław, zaniechać należy organizowania składowisk odpadów przemysłowych i innych, np. wysypiska popiołów paleniskowych równie wielkiej toksyczności, na wyspie sobieszewskiej lub w okolicach, jak się projektuje, co degraduje środowisko naturalne wyspy i Zatoki Gdańskiej.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#PosełŁukaszBalcer">Wysoka Izbo! Już dzisiaj powinniśmy mieć powszechną świadomość, choć nie jest to debata nad planem, że nie będzie możliwe osiągnięcie poprawy stanu czystości wód Zatoki Gdańskiej, stanu bezpieczeństwa dla zdrowia i życia oraz higieny bez wybudowania kosztownych wprawdzie, ale naprawdę niezbędnych mechaniczno-biologicznych oczyszczalni dla Gdańska, dla Gdyni, w Dąbogórzu czy Swarzewie. Im szybciej to nastąpi, tym mniej będzie szkód i strat, mniej społecznych problemów wynikłych z procesu degradacji środowiska.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#PosełŁukaszBalcer">Wysoka Izbo! Mam podstawę stwierdzić, że problemy środowiska stały się w warunkach polskich od stosunkowo niedawna wręcz podstawową kategorią polityczną. I tak rozumiejąc sprawę, zdecydowałem się pewne sprawy z tego zakresu przedstawić Wysokiej Izbie. W opinii społeczeństwa za mało jest zainteresowania, jak dotąd, ochroną środowiska, a kształtowanie go przebiega nie zawsze we właściwym kierunku.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#PosełŁukaszBalcer">Zgodzić się należy przeto z poglądem wyrażonym w dostarczonym dzisiaj obywatelom posłom raporcie o stanie gospodarki w jego drugiej wersji, strona 129, że poprawa w dziedzinie ochrony środowiska powinna znaleźć właściwe miejsce w polityce społeczno-gospodarczej lat osiemdziesiątych.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma poseł Andrzej Werblan.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełAndrzejWerblan">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Od 10 miesięcy trwa w naszym kraju burzliwy proces przemian i równocześnie utrzymuje się głęboki kryzys. Przemiany — taką wiążemy z nimi nadzieję — mają otworzyć drogę wyjścia z kryzysu. Z tym większym poczuciem odpowiedzialności musimy analizować sytuację, oceniać wszystko, co się dzieje, każde zjawisko — w poszukiwaniu właściwego stanowiska i skutecznych metod postępowania. To cechowało obrady ostatniego XI Plenum Komitetu Centralnego naszej partii i to też dążenie jest dziś obecne w naszej sejmowej debacie, której podstawę dał w swoim wystąpieniu Prezes Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PosełAndrzejWerblan">Dokonało się od sierpnia ub. roku w naszym życiu politycznym i społecznym bardzo wiele zmian twórczych, ożywczych, oczekiwanych. Przyczynialiśmy się do nich naszą sejmową działalnością. Chociaż zdaję sobie sprawę, że nasz dorobek jest znaczniejszy w realizacji i kontroli nad działalnością Rządu niż w pomocy dla Rządu i w spełnianiu postulatów naszych wyborców oraz w zmianach ustawodawstwa, co miałoby największe znaczenie. Chciałbym tu zgodzić się z posłem Romualdem Bukowskim w jego krytycznej opinii o niedostatkach pracy Sejmu. Obecnie już nie wystarczy szczerość i otwartość naszych debat. Niezbędna jest wyższa skuteczność naszej pracy nad rozwiązywaniem problemów, które będą utrwalać i umacniać proces odnowy. Nie mogę mówić za Prezydium Sejmu, ale widzę potrzebę nadania naszej działalności bardziej planowego i konsekwentnego charakteru, uwzględniając inicjatywy posłów i postulaty wyborców.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PosełAndrzejWerblan">Wysoka Izbo! Dziś w naszej debacie kładziemy szczególny nacisk i skupiamy uwagę społeczną na zagrożeniach procesu socjalistycznej odnowy. W imię tego właśnie, aby procesy te mogły być pomyślnie kontynuowane. Są w naszym życiu zjawiska i postawy, które mogły być usprawiedliwiane emocją i wstrząsem sierpniowym. Są takie, które były nieuniknione w procesie burzenia i usuwania zła moralnego, ograniczeń demokracji oraz hamulców inicjatywy i kontroli społecznej. Dziś jednak, a raczej już od kilku miesięcy, sytuacja stopniowo się zmienia. Poczynania żywiołowe, burzące, coraz mniej dają się usprawiedliwiać, gdyż stwarzają zagrożenie nie tylko dla wartości, które w procesie odnowy powstały, ale także dla wartości trwalszych, związanych z bytem państwa i narodu. Pozwolę sobie raz jeszcze nawiązać do wystąpienia kolegi Romualda Bukowskiego. Tym razem polemicznie. Gdy XI Plenum Komitetu Centralnego naszej partii w swej uchwale, w referacie I Sekretarza Komitetu Centralnego towarzysza Stanisława Kani mówi o zagrożeniach dla konstytucyjnych zasad ustrojowych, dla porządku prawnego, dla socjalistycznych wartości, kiedy sprawy te podnosi dziś z wielkim dramatyzmem Prezes Rady Ministrów, to nie idzie tutaj ani o posądzenie ruchu odnowy, ani tym bardziej narodu. Idzie o charakterystykę realnie istniejących zjawisk, które ruchowi odnowy zagrażają, mogą go wypaczyć i zniweczyć. Niestety, ale ekstremizm nie stanowi nikłego marginesu w naszym życiu społecznym. Byłoby to zresztą niemożliwe w warunkach tak wielkiego poruszenia mas, z jakim mieliśmy i wciąż mamy do czynienia. Wiele konfliktów, które przeżyliśmy, ostrością swoją znacznie przewyższyło rzeczywiste powody, dla jakich wynikły, wskutek włączenia się sił ekstremalnych, gotowych poświęcać sprawy wielkie w imię partykularnych. Miejmy nadzieję, że w tej dziedzinie nastąpi przełom w całym społeczeństwie, w tym również we wszystkich ogniwach ruchu związkowego. Wymaga to jednak mobilizacji wszystkich sił rozsądku i obywatelskiej odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PosełAndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! O wielu pilnych zadaniach była już dziś mowa. Podniosę zatem tylko trzy sprawy.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PosełAndrzejWerblan">Po pierwsze — wielu ludzi odnowę utożsamia z możliwością stawiania żądań wobec władzy, żądań w znacznej części usprawiedliwionych, czasem przesadnych, w całości niestety trudno wykonalnych. Łączy się to nieraz z ignorowaniem prawnych lub obiektywnych warunków spełniania tych żądań. Każdy poseł wie o tym niemało z własnej praktyki. Powinniśmy robić wszystko, robić znacznie więcej, aby maksimum oczekiwań społecznych spełniać, ale z uporem też głosić musimy i bronić takiej prawdy, że dla procesu odnowy decydujące są wielkie reformy, takie jak powstanie nowego modelu ruchu zawodowego, jak gwarancje wolności słowa, jak reformy społeczno-gospodarcze, jakie dzisiaj przedstawił Premier, jak renegocjacje porozumień, o jakie dobija się profesor Szczepański. To decyduje, a partykularne walki, naciski mają raczej konsekwencje anarchizujące i paraliżują państwo. W chwilach przełomu i wielkiego poruszenia umysłów praworządność jest ostoją i państwa, i jego struktur, ale także i każdego obywatela.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PosełAndrzejWerblan">Druga sprawa — to pozycja partii i klasy robotniczej i stosunek do niej. Wszystkie zorganizowane siły społeczne w deklaracjach podkreślają i uznają konstytucyjną wiodącą rolę partii. Wiele jednak praktycznych działań, powielaczowych kampanii propagandowych i ulotkowych pozostaje z tym w sprzeczności. Sprawa przedstawia się tak, że tylko we współdziałaniu z partią możliwa jest socjalistyczna odnowa. Połączenie robotniczego protestu z nurtem krytycznym w partii otworzyło tej odnowie drogę. XI Plenum dobitnie potwierdziło, że partia, ta realna, nie wyimaginowana, jest za linią porozumienia i odnowy, stoi za linią VI Plenum, ale na bazie ustrojowych zasad socjalizmu, na bazie kontynuacji tego, co stanowi istotę dorobku trzydziestosześciolecia Polski Ludowej i na bazie usuwania tego co złe oraz przekształcania tego co przestarzałe.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#PosełAndrzejWerblan">Należę do tej generacji działaczy PZPR, która w toku procesu przemian przekazuje swoje miejsce polityczne innej, młodszej generacji. Odnoszę się do tej zmiany z zaufaniem i przekonaniem, sprzyjam jej, ale dokona się ona z pożytkiem i pomyślnie pod warunkiem, że zostaną w tym procesie przeniesione i wzbogacone wszystkie wartości socjalizmu, które były dorobkiem już dwu pokoleń. I po trzecie — są w naszym życiu dziś zjawiska, których ani wczoraj, ani dziś, ani jutro usprawiedliwić nie można i nigdy nie będzie można. Mam tu na myśli antyradzieckość demonstrowaną w agitacji czy też w czynach. Nie chcę toczyć sporów, jak liczne są jej przejawy i jak masowe jest jej zaplecze. Są te przejawy widoczne i niepokojące. Jest pilna konieczność zdecydowanego im przeciwdziałania. Przemawiają za tym wszystkie względy polityczne, moralne, i patriotyczne. Polityczne wynikają z żywotnych interesów naszego państwa i narodu. Moralne z pamięci o tych, którzy ofiarą życia ziemię naszą w drugiej wojnie światowej wyzwalali. Patriotyczne — z tej historycznej prawdy, iż służyć dziś dobru narodu polskiego, budować jego przyszłość można tylko na bazie tych przemian, jakie po drugiej wojnie światowej określiły miejsce naszego kraju i jego socjalistyczny kształt ustrojowy. Świadomość związku między socjalizmem i patriotyzmem oraz wagi sojuszu polsko-radzieckiego jest kanonem naszej myśli politycznej nie tylko w ruchu robotniczym, choć ruch robotniczy jest tej świadomości prekursorem i ostoją. Dalekowzroczni ludzie wywodzący się również z prawicy przed laty już rozumieli dziejową potrzebę zwrotu Polski ku ZSRR, że powołam się choćby na Ksawerego Pruszyńskiego. Dziś świadomość tej potrzeby musi sprawdzać się w praktyce i żadne emocje ani żadna lekkomyślność nie mogą jej ani na chwilę zamącić w żadnym polskim środowisku, zwłaszcza opiniotwórczym. Musimy rozumieć i z wielką uwagą traktować obawy naszych przyjaciół i sojuszników. Są one wyrazem troski o sprawy dla nas także drogie i najważniejsze. Nic lepiej nie posłuży rozwiewaniu tych obaw, jak nasza skuteczność w przezwyciężaniu zagrożeń, wychodzeniu z kryzysu, w czynnym poparciu tej polityki, tego stanowiska Rządu, jakie dzisiaj zostało nam przedstawione. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Dwie sprawy, które w tej części dyskusji się pojawiły:</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obywatel poseł Skalski, odnosząc się do Prezydium Sejmu, zwrócił się do Prezesa Rady Ministrów z dużym i złożonym problemem melioracji. Niestety, nasz regulamin nie zna instytucji interpelacji werbalnej. Chcę zaproponować, że po prostu Prezydium Sejmu, w porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów, znajdzie rozwiązanie, aby ta interpelacja de facto stała się też interpelacją de iure.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">I druga sprawa — mianowicie wniosku dotyczącego powołania komisji, który zgłosił poseł Romuald Bukowski. Ten wniosek rozpatrzy Prezydium Sejmu, które w tej sprawie zajmie stanowisko.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wysoki Sejmie! Przebieg debaty upoważnia mnie do zaproponowania Izbie następującej uchwały:</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#WicemarszałekPiotrStefański">„Sejm z aprobatą przyjmuje kierunki działania Rządu zawarte w informacji Prezesa Rady Ministrów i udziela pełnego poparcia przedstawionemu przezeń programowi.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sejm zwraca się do wszystkich instytucji państwowych i organizacji społecznych, do wszystkich obywateli o zgodne działanie na rzecz stabilizacji i przezwyciężania kryzysu.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sejm wzywa Rząd do podjęcia zdecydowanych działań wobec wszelkich przejawów naruszania prawa.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sejm podkreśla szczególną potrzebę skuteczniejszego przeciwstawiania się wszelkim poczynaniom, sprzecznym z konstytucyjnymi zasadami ustrojowymi i socjalistycznym sojuszem naszego kraju”. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm proponowaną uchwałą podjął.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#WicemarszałekPiotrStefański">W ten sposób, Obywatele Posłowie, wyczerpaliśmy pierwszy punkt porządku obrad. Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 21 min. 30 do godz. 22 min. 10)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie przedstawionego przez Radę Państwa projektu ustawy o związkach zawodowych (druk nr 58).</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Z upoważnienia Rady Państwa głos zabierze poseł Sylwester Zawadzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełSylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia zgłoszonego do laski marszałkowskiej z inicjatywy Rady Państwa projektu ustawy o związkach zawodowych. Ranga tego projektu nie wymaga szerszego uzasadnienia. Jest to akt prawny, dotyczący zrzeszania się ogółu ludzi pracy miast i wsi, rzutujący więc w sposób zasadniczy na realizację ich praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych, jak również na ich pozycję ustrojową w naszym kraju. Dotyczy on więc zarówno praw obywatelskich ludzi pracy, jak również statusu klasy robotniczej i chłopstwa pracującego, inteligencji pracującej w systemie społeczno-politycznym socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełSylwesterZawadzki">Jeśli jedną z najważniejszych cech procesu socjalistycznej odnowy w Polsce jest wprowadzenie gwarancji instytucjonalnych, to uregulowanie pozycji prawnej związków zawodowych zajmuje z tego punktu widzenia centralne miejsce. Aby ustosunkować się w pełni do tej kwestii i widzieć ją w całym skomplikowaniu, trzeba wziąć pod uwagę następujące czynniki:</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po pierwsze — konieczność nowatorskiego podejścia do modelu związków zawodowych w państwie socjalistycznym, różniącego się pod wieloma względami od dotychczasowego traktowania tych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po drugie — fakt przygotowania projektu ustawy nie w zaciszu gabinetów, a w ramach powołanego przez Radę Państwa zespołu, złożonego zarówno z przedstawicieli nauki, jak i praktyki, a przede wszystkim przy bezpośrednim udziale zainteresowanych przedstawicieli związków zawodowych, w tym 12 przedstawicieli NSZZ „Solidarność”, 5 z branżowych związków zawodowych, a w końcowej fazie również w charakterze obserwatorów 3 przedstawicieli Komisji Autonomicznych Związków Zawodowych. Tak więc w przygotowaniu projektu, jeśli wziąć pod uwagę również szeroki udział ekspertów, uczestniczyło grono ludzi reprezentujących różne koncepcje i różne wizje rozwiązania problemu. Prace postępowały naprzód w toku nieustannego ścierania się poglądów, w wielu punktach krańcowo rozbieżnych. Pogodzenie doraźnych i perspektywicznych celów ustawy nie było więc bynajmniej proste.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po trzecie — nie można pominąć przy tym faktu, iż prace przygotowawcze przebiegały w bardzo trudnym okresie kształtowania się nowych form ruchu związkowego, któremu to procesowi towarzyszyły liczne konflikty społeczne; wiele osób śledzących z zewnątrz przebieg prac obserwowało ich postęp wręcz z niedowierzaniem, czy może on się zakończyć powodzeniem.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po czwarte — powyższe trudności pogłębiał również fakt, że jednocześnie toczyły się prace nad projektami innych ustaw; chodzi tu w szczególności o ustawę o przedsiębiorstwach państwowych oraz ustawę o samorządzie załóg pracowniczych, a także nowelizację Kodeksu pracy, których zsynchronizowanie z ustawą o związkach zawodowych ma zasadnicze znaczenie.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PosełSylwesterZawadzki">Mimo wielu jeszcze innych trudności prace zespołu udało się doprowadzić do pomyślnego końca. Przyczynił się do tego niewątpliwie demokratyczny tryb przygotowania projektu ustawy. Znalazło to wyraz:</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PosełSylwesterZawadzki">1. W fakcie opublikowania założeń projektu ustawy w prasie codziennej, co umożliwiło zapoznanie się z nim ze strony całego społeczeństwa. Jest rzeczą interesującą i podkreślającą wagę tego dokumentu, że obie strony porozumienia warszawskiego z dnia 30 marca 1981 r. zobowiązały się kierować założeniami tej ustawy do czasu jej uchwalenia.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PosełSylwesterZawadzki">2. W fakcie poddania projektu pod konsultację społeczną, czego rezultatem — poza wypowiedziami prasowymi — były uwagi liczące około 600 stron maszynopisu, które wpłynęły wprost do zespołu od organizacji związkowych, załóg pracowniczych i poszczególnych obywateli z licznymi propozycjami.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PosełSylwesterZawadzki">Analiza zgłoszonych w toku konsultacji uwag pozwoliła na wypracowanie projektu ustawy, który został przez zespół przyjęty w dniach 25 i 26 kwietnia. W dniu 30 kwietnia bieżącego roku projekt ustawy o związkach zawodowych został przekazany Przewodniczącemu Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po zapoznaniu się ze stanowiskiem Komisji Prawnej Rady Państwa, która przeanalizowała projekt ustawy na dwóch posiedzeniach w maju, a następnie ze stanowiskiem Prezydium Rządu — Rada Państwa w dniu 30 maja przedłożyła projekt ustawy Sejmowi. Projekt ten opiera się niemal w całości na projekcie przedstawionym przez zespół. Rada Państwa wprowadziła do niego stosunkowo nieliczne zmiany, zaznaczone wyraźnie w tekście uzasadnienia, jak również utrzymała w wielu miejscach propozycje wariantowych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PosełSylwesterZawadzki">Przechodząc do zasygnalizowania podstawowych założeń przedłożonego projektu, pragnę przede wszystkim podkreślić, iż u jego podstaw legły następujące akty:</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PosełSylwesterZawadzki">— Konstytucja PRL, a w szczególności podstawowe założenia ustroju politycznego i społeczno-gospodarczego, które ona zawiera,</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PosełSylwesterZawadzki">— Międzynarodowy Pakt Praw Ekonomicznych, Socjalnych i Kulturalnych, uchwalony w 1966 roku i ratyfikowany przez Polskę w roku 1977,</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#PosełSylwesterZawadzki">— Konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy, zwłaszcza konwencje nr 87 i 98,</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#PosełSylwesterZawadzki">— Porozumienie z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#PosełSylwesterZawadzki">Trzeba podkreślić, iż wyżej wymienione porozumienia ukierunkowały w poważnym stopniu prace nad projektem ustawy i przesądziły szereg podstawowych dla projektu rozwiązań, zwłaszcza w zakresie określania zasad ogólnych działania związków zawodowych. Tak na przykład, przyjęcie zasady samorządności przesądziło w zasadniczy sposób kwestię podziału materii prawnej między ustawę o związkach zawodowych a statuty związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#PosełSylwesterZawadzki">W projekcie znalazły się przede wszystkim przepisy zawierające podstawowe zasady, na których opiera się ruch związkowy, a więc zagadnienia o charakterze modelowym. Zgodnie z zasadą samorządności większość rozwiązań dotyczących organizowania się w związki zawodowe, ich struktur organizacyjnych znajduje wyraz w statutach. Mimo, że powyższa zasada podziału materii prawnej była ściśle przestrzegana, projekt ustawy musiał być — w porównaniu z niezwykle lakoniczną ustawą o związkach zawodowych z 1949 roku — znacznie rozbudowany. Trudno się jednak zgodzić z zarzutem, iż wkracza on nadmiernie w materię statutową, do której należą tak istotne zagadnienia, jak struktura organizacyjna, prawa i obowiązki członków, system wyboru władz związkowych, kompetencje poszczególnych organów związkowych.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#PosełSylwesterZawadzki">Jest rzeczą zrozumiałą, że akt prawny tej rangi nie może wszystkich zadowolić. Dla jednych odbiega on zbyt daleko od modelu związków zawodowych jako „pasa transmisyjnego”, do którego przywykli w ciągu długich lat, i jest wobec tego zbyt radykalny. Dla innych, którzy chcieliby mieć raczej nowy ruch społeczny czy nawet partię polityczną, a nie związki zawodowe, jest to projekt zbyt konserwatywny, projekt nakładający zbyt „ciasny gorset” na związki zawodowe.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#PosełSylwesterZawadzki">Zespół przygotował projekt, starając się w oparciu o wyniki porozumienia społecznego maksymalnie wyjść naprzeciw potrzebie stworzenia podstaw prawnych dla nowego modelu ruchu związkowego, dostosowanych do aktualnych warunków społeczno-ekonomicznych, jak również do tendencji rozwojowych państwa i społeczeństwa socjalistycznego. To poszukiwanie zasadniczo nowych rozwiązań w ramach społeczno-politycznego modelu socjalizmu znalazło wyraz niemal we wszystkich częściach składowych projektu.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#PosełSylwesterZawadzki">Tak więc dla nowego miejsca związków zawodowych w modelu społeczno-politycznym socjalizmu charakterystyczne jest z jednej strony uznanie przez związki zawodowe zasad konstytucjonalnych, a w szczególności roli partii jako przewodniej siły społeczeństwa w budowie socjalizmu oraz społecznej własności środków produkcji. Czołowi działacze związków zawodowych niejednokrotnie podkreślali zgodnie ze statutem, że nie dążą do przekształcenia związków zawodowych w partie polityczne.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#PosełSylwesterZawadzki">Z drugiej zaś strony model ten charakteryzuje się uznaniem przez partię i Rząd niezależności związków od administracji oraz ich samorządności w ustalaniu struktur organizacyjnych oraz określaniu kierunków działań. Oznacza to odejście od modelu traktującego związki zawodowe jako transmisję, lecz także uznanie przez związki wartości, które reprezentuje socjalizm, a więc i partii, która ten system wartości wniosła, która go broni i dokonując socjalistycznej odnowy, pragnie je konsekwentnie wcielać w życie. Ten sam kierunek przyświeca rozwiązaniom dotyczącym funkcji związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#PosełSylwesterZawadzki">Przez długi okres przyznawano priorytet funkcji współzarządzania jako tej funkcji, która najbardziej odpowiada pozycji związków zawodowych w socjalizmie. Słusznie uznano, iż prowadziło to do obniżenia rangi związków zawodowych, do fasadowości w ich działaniu. Dlatego też projekt ustawy przyznaje zdecydowanie priorytet funkcji ochronnej związków zawodowych, co znajduje szczególny wyraz w art. 6, a także w art. od 20 do 24 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#PosełSylwesterZawadzki">Stanęliśmy więc na stanowisku, iż również w państwie socjalistycznym funkcji ochronnej związków zawodowych należy przyznać priorytetowe znaczenie. Doświadczenie wykazuje, iż zmiana charakteru państwa, powstanie państwa socjalistycznego nie oznacza wykreślenia na zawsze możliwości powstawania biurokratyczno-technokratycznych wypaczeń, zjawisk niedoceniania bieżących interesów ludzi pracy, popełniania omyłek i błędów prowadzących do poważnych konfliktów społecznych.</u>
<u xml:id="u-38.24" who="#PosełSylwesterZawadzki">Czy uznanie priorytetu funkcji ochronnej związków zawodowych oznacza, że ich rola nie różni się niczym od funkcji związków zawodowych w warunkach systemu kapitalistycznego, opartego na prywatnej własności? Tego rodzaju krańcowe podejście byłoby niesłuszne. Nie tylko dlatego, że w drugiej połowie XX wieku również w państwie kapitalistycznym związki zawodowe nie mogą ograniczać się do funkcji ochronnej. Przede wszystkim jednak dlatego, że autorzy projektu nie podzielili poglądu, iż „właściwym obszarem działania nowych związków zawodowych powinna być wyłącznie sfera podziału dochodu narodowego, a nie sfera produkcji”.</u>
<u xml:id="u-38.25" who="#PosełSylwesterZawadzki">Projekt zawiera z tego punktu widzenia kilka ważkich sformułowań:</u>
<u xml:id="u-38.26" who="#PosełSylwesterZawadzki">— W art. 6 stwierdza się, iż związki zawodowe chronią nie tylko bieżące, ale i perspektywiczne interesy świata pracy, a więc ze względu chociażby na realizację prawa do pracy muszą być zainteresowane programem inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-38.27" who="#PosełSylwesterZawadzki">— Związki zawodowe troszczą się nie tylko o sprawiedliwy podział dochodu narodowego, ale i o jego pomnażanie — stwierdza art. 6 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-38.28" who="#PosełSylwesterZawadzki">— Mogą w związku z tym podejmować różne działania na terenie zakładu pracy, zmierzające do ulepszania metod zarządzania, racjonalnego zatrudniania pracowników, prawidłowego wykorzystywania ich kwalifikacji i uzdolnień.</u>
<u xml:id="u-38.29" who="#PosełSylwesterZawadzki">— Związki zawodowe prowadzą działalność wychowawczą na rzecz kształtowania etyki zawodowej, sumiennego i rzetelnego wykonywania obowiązków pracowniczych, a także przestrzegania zasad współżycia społecznego — art. 7.</u>
<u xml:id="u-38.30" who="#PosełSylwesterZawadzki">Są to zadania związków zawodowych, których realizacja powinna przyczyniać się poważnie do podnoszenia dochodu narodowego. Odpowiada to powszechnemu przekonaniu, że aby dzielić, trzeba mieć najpierw co dzielić. Dlatego też warto w tym miejscu przytoczyć wypowiedź wybitnego znawcy prawa pracy, prof. Wacława Szuberta, który wysuwając na czoło funkcje reprezentacji stwierdza, iż reprezentowanie interesów świata pracy w naszym systemie nie może być rozumiane jako „popieranie wszelkich uzasadnionych tymi interesami postulatów, lecz musi być nacechowane dojrzałą rozwagą i obywatelską troską o dobro ogólne, do którego świat pracy wnosi zasadniczy wkład i w którego owocach powinien mieć sprawiedliwy udział”.</u>
<u xml:id="u-38.31" who="#PosełSylwesterZawadzki">Nie wydaje się więc, aby związki zawodowe mogły spełnić funkcję ochronną, interesując się wyłącznie sprawiedliwym podziałem dochodu narodowego, nie interesując się natomiast problemem zwiększania jego wielkości, pozostawiając tę sprawę wyłącznie trosce państwa. Tak jak troska o powiększanie wielkości dochodu narodowego nie może oznaczać utraty z pola widzenia potrzeby wpływania na jego sprawiedliwy podział. Zwłaszcza na gruncie społecznej własności zadania te są nierozdzielnie ze sobą związane.</u>
<u xml:id="u-38.32" who="#PosełSylwesterZawadzki">Dlatego też niezwykłe znaczenie ma sformułowanie referatu Biura Politycznego na XI Plenum KC PZPR, wygłoszonego przez I Sekretarza Stanisława Kanię: „Dla poprawy niezwykle ciężkiej sytuacji gospodarczej trzeba zespolić wysiłki administracji gospodarczej, branżowych związków zawodowych, „Solidarności”, partii oraz stronnictw sojuszniczych — Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego. Nie może być tu podziału na odpowiedzialnych i na kontrolerów.</u>
<u xml:id="u-38.33" who="#PosełSylwesterZawadzki">Związki zawodowe muszą w interesie kraju podjąć również współodpowiedzialność za poziom produkcji, jest to bowiem sprawa bytu narodu, naszych rodzin, każdej jednostki ludzkiej — a nie problem wymyślony przez władzę”.</u>
<u xml:id="u-38.34" who="#PosełSylwesterZawadzki">O wyraźnym postępie w rozumieniu takiej właśnie roli związków zawodowych świadczą bynajmniej już nie sporadyczne wypowiedzi, a przede wszystkim przykłady działania w praktyce zakładowych ogniw NSZZ „Solidarności”, świadczące o poparciu dla działań Rządu na rzecz przezwyciężania kryzysu.</u>
<u xml:id="u-38.35" who="#PosełSylwesterZawadzki">Chociaż więc związki zawodowe nie chcą zastępować administracji, nie chcą wobec niej pełnić ani roli petenta, ani roli decydenta zastępującego administrację, nie mogą odżegnać się od współodpowiedzialności za uspołeczniony zakład produkcyjny, który jest nie tylko wspólnym dobrem całej załogi, lecz także wspólnym dobrem całego społeczeństwa. Nie tylko dyrekcja, ale cała załoga i różne postacie reprezentacji jej interesów, a więc reprezentacja polityczna w postaci partii, reprezentacja interesów pracowniczych w postaci związków zawodowych, reprezentacja interesów produkcyjnych w postaci samorządu pracowniczego są odpowiedzialne przed społeczeństwem za najbardziej racjonalne wykorzystanie powierzonego przedsiębiorstwu mienia społecznego w interesie załogi, jak i całego narodu.</u>
<u xml:id="u-38.36" who="#PosełSylwesterZawadzki">W tym miejscu wkraczamy w bardzo ważny aspekt projektu ustawy, jakim jest kwestia wzajemnego stosunku i podziału funkcji między związkiem zawodowym a samorządem załóg pracowniczych. Projekt ustawy wychodzi z założenia, iż w działalności związków zawodowych przeważa problematyka związana z obroną praw pracowniczych, a samorząd pracowniczy koncentruje uwagę na sprawach produkcyjnych. Funkcji tych nie da się jednak w sposób precyzyjny rozgraniczyć. Tak jak bowiem od poziomu bhp w zakładzie pracy zależą w poważnym stopniu wyniki produkcyjne, tak i od wyników produkcyjnych zależy możliwość podnoszenia poziomu bhp. Niemożliwy jest więc postęp w sferze produkcyjnej, jak i w sferze ochrony praw pracowniczych bez ścisłego współdziałania związków zawodowych z samorządem pracowniczym. To współdziałanie musi być szczególnie intensywne w sferze spraw socjalnych. Zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych załogi, jej potrzeb w sferze socjalnej, jak funkcjonowanie urządzeń socjalnych, żłobków, przedszkoli, urządzeń kulturalnych, domów wczasowych wymaga ścisłego współdziałania dyrekcji przedsiębiorstwa, organizacji partyjnej, organizacji związkowej i samorządu załogi.</u>
<u xml:id="u-38.37" who="#PosełSylwesterZawadzki">Można więc z całą odpowiedzialnością stwierdzić, iż model związków zawodowych, ukształtowany w projekcie ustawy, nie jest modelem jednostronnym. Projekt ustawy nie proponuje zastąpienia modelu transmisyjno-produkcyjnego modelem konsumpcyjno-rewindykacyjnym. Priorytet funkcji ochronnej nie oznacza, iż może być ona wąsko pojmowana, ani że wyłącznie do niej powinna się sprowadzać funkcja związków zawodowych. Funkcja ta powinna być interpretowana w kontekście całokształtu przepisów rozdz. I uwzględniających specyficzne warunki społeczeństwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-38.38" who="#PosełSylwesterZawadzki">Przechodzę obecnie do następnego problemu, który był przedmiotem szczególnie długich dyskusji. Jest to problem przynależności do związków zawodowych, w oparciu o zasadę swobody zrzeszania się, rozumianą zarówno jako dobrowolność przystępowania do związku, lecz także jako możliwość dobrowolnego łączenia się związków w zrzeszenia.</u>
<u xml:id="u-38.39" who="#PosełSylwesterZawadzki">Zgodnie z przedłożonym projektem, prawo tworzenia i zrzeszania się w związki zawodowe rozwiązano w sposób uniwersalny. Przysługuje ono zgodnie z art. 10 przede wszystkim pracownikom, w rozumieniu osób świadczących pracę w ramach stosunku pracy, (bez względu na podstawę takiego stosunku i stanowiska). Przyznane ono zostało również rolnikom indywidualnym oraz osobom im bliskim, pracującym wraz z nimi w tym gospodarstwie.</u>
<u xml:id="u-38.40" who="#PosełSylwesterZawadzki">Trzecią grupę stanowią inne osoby czerpiące środki utrzymania z pracy, nie zatrudniające jednak stale pracowników w celach zarobkowych. Do tej grupy należą chałupnicy, rzemieślnicy, taksówkarze itp.</u>
<u xml:id="u-38.41" who="#PosełSylwesterZawadzki">Jeśli wziąć przy tym pod uwagę, że przejście na emeryturę lub rentę, albo czasowe pozostawanie bez pracy w związku z jej poszukiwaniem nie pozbawia prawa przynależności do związku, to tak szeroki zakres podmiotowy prawa tworzenia i zrzeszania się w związki zawodowe czyni zadość społecznym postulatom, wysuwanym między innymi w toku konsultacji społecznej.</u>
<u xml:id="u-38.42" who="#PosełSylwesterZawadzki">Rozpatrując problematykę przynależności związkowej, trzeba było wziąć jednocześnie pod uwagę potrzebę synchronizacji ustawy o związkach zawodowych z ustawą o powszechnym obowiązku obrony Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Zgodnie z rozwiązaniami przyjętymi w większości państw, jak również w pełni usankcjonowanymi przez konwencję MOP proponuje się wyłączenie z prawa zrzeszania się — żołnierzy w czynnej służbie wojskowej, jak również osoby odbywające zastępczo obowiązek służby wojskowej. Analogiczne rozwiązanie proponuje się w odniesieniu do funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i służby więziennej.</u>
<u xml:id="u-38.43" who="#PosełSylwesterZawadzki">Ze względu na specyficzne warunki pracy w zakładach mających istotne znaczenie z punktu widzenia obronności kraju i zabezpieczenia porządku publicznego Rada Państwa — stosownie do wniosku Prezydium Rządu — zaproponowała przepis upoważniający Radę Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia związku zawodowego, który w tego rodzaju zakładach będzie reprezentować prawa i interesy pracowników w nich zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-38.44" who="#PosełSylwesterZawadzki">Jeśli chodzi o uregulowanie prawa zrzeszania się pracowników powoływanych w drodze mianowania, zatrudnionych w naczelnych, centralnych i terenowych organach administracji, to — zgodnie z propozycjami Prezydium Rządu — przewidywane jest w art. 13a projektu uregulowanie tego zagadnienia odrębną ustawą. Byłaby to — znajdująca się już obecnie w stadium prac przygotowawczych — pragmatyka służbowa. Bardzo ostre spory w łonie zespołu dotyczyły zasad rejestracji związków. W ostatecznym rachunku przyjęto zasady, które nie w pełni odpowiadają klasycznej formie rejestracji, jak również klasycznej postaci notyfikacji. Przewiduje się w projekcie, iż organem rejestracji będzie Sąd Wojewódzki w Warszawie, który będzie mógł odmówić rejestracji jedynie wtedy, jeśli treść statutu wskazuje, że organizacja nie jest związkiem zawodowym w rozumieniu niniejszej ustawy, albo gdy postanowienia statutu są niezgodne z przepisami ustawy. Sprawa rejestracji związku powinna być rozpatrzona przez sąd niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu miesiąca od złożenia wniosku. Związek zawodowy nabywa osobowość prawną z chwilą zarejestrowania. W wypadku odmowy rejestracji ma on możność odwołania się do Sądu Najwyższego. Projekt przewiduje dwa przypadki wykreślenia związku zawodowego z rejestru, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-38.45" who="#PosełSylwesterZawadzki">a) w razie podjęcia przez związek uchwały o rozwiązaniu związku,</u>
<u xml:id="u-38.46" who="#PosełSylwesterZawadzki">b) w przypadku, gdy liczba członków utrzyma się poniżej 100 osób dłużej niż przez 3 miesiące.</u>
<u xml:id="u-38.47" who="#PosełSylwesterZawadzki">W przedłożonym projekcie nie ma postanowienia, że związek zawodowy może być skreślony z rejestru, gdyby w swojej działalności systematycznie naruszał porządek prawny lub postanowienia statutu. Przedstawiciele związków zawodowych wypowiedzieli się przeciw takiemu przepisowi, argumentując, że za działalność sprzeczną z prawem krajowym nie powinna odpowiadać organizacja jako całość, lecz poszczególni działacze związkowi, którzy naruszają obowiązujące prawa.</u>
<u xml:id="u-38.48" who="#PosełSylwesterZawadzki">Prezydium Rządu w piśmie skierowanym do Rady Państwa, powołując się na konwencję MOP nr 87, która przewiduje obowiązek przestrzegania przez związki zawodowe ustawodawstwa wewnętrznego kraju, jak również na zasadę praworządności sformułowaną w Konstytucji, zwróciło uwagę, iż brak uregulowania tego zagadnienia w ustawie o związkach zawodowych, może nasuwać potrzebę podejmowania działań na zasadach ogólnych. Prezydium Rządu zaproponowało w związku z tym rozważenie przez Sejm sformułowania, które zostało zamieszczone nie w tekście, lecz w uzasadnieniu projektu. Przewiduje ono, że w przypadku, gdy związek zawodowy prowadzi działalność rażąco sprzeczną z niniejszą ustawą lub innymi ustawami — przyznaje w takiej sytuacji Sądowi Wojewódzkiemu w Warszawie prawo ustalenia 3-miesięcznego terminu na dostosowanie jego działalności do obowiązującego prawa. Jedynie w przypadku bezskutecznego upływu terminu Sąd Wojewódzki mógłby orzec o wykreśleniu związku zawodowego z rejestru. Od tego postanowienia przysługiwałby środek odwoławczy do Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-38.49" who="#PosełSylwesterZawadzki">W rozważaniach związanych z tym tematem nie można jednak pominąć tych artykułów projektu, które dotyczą odpowiedzialności za naruszenie przepisów ustawy o związkach zawodowych. Odpowiedzialność ta dotyczy zarówno pracowników, którzy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją naruszą prawa związkowe pracowników administracji, jak również działaczy związkowych, którzy kierują strajkiem wbrew postanowieniom niniejszej ustawy. Powyższe przepisy nie budziły zastrzeżeń z wyjątkiem wysokości sankcji. Prezydium Rządu zgłosiło propozycję ujednolicenia wysokości tej sankcji i ujednolicenia odpowiedzialności karnej.</u>
<u xml:id="u-38.50" who="#PosełSylwesterZawadzki">Podstawowe znaczenie ma rozdz. III projektu ustawy, w którym określono podstawowe prawa i obowiązki związków zawodowych. Konstrukcja przepisów tego rozdziału przyjmuje za podstawę partnerski model współdziałania związków z organami administracji państwowej i gospodarczej. Przepisy te dają się sklasyfikować w dwu grupach, a mianowicie — uprawnienia dotyczące realizacji przez związki zawodowe ich funkcji ochronnej, i tutaj wymienionych jest 9 sfer działalności państwowej, jak na przykład — planowanie, polityka płac i cen, ubezpieczeń społecznych, w których zapewniony jest udział związków zawodowych, kontroli realizacji tej polityki, jak i w pracach przygotowawczych nad projektami aktów prawnych i decyzji.</u>
<u xml:id="u-38.51" who="#PosełSylwesterZawadzki">I druga część przepisów tego rozdziału dotyczy realizowania prawa związków do udziału w działalności prawotwórczej. W sprawach tych przysługuje związkom zawodowym prawo występowania z wnioskami w sprawie wydawania lub zmiany aktu prawnego. Zapewnia się również związkom zawodowym prawo przedstawiania swych opinii na posiedzeniach właściwych komisji Sejmu lub rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-38.52" who="#PosełSylwesterZawadzki">Art. 26 nakłada na organy administracji państwowej i gospodarczej liczne obowiązki w celu stworzenia związkom zawodowym warunków umożliwiających realizację przysługujących im uprawnień. Jest tu mowa między innymi o udzielaniu informacji i udostępnianiu dokumentacji w sprawach pracowniczych, udzielaniu urlopu bezpłatnego w celu pełnienia funkcji związkowej. Obowiązki te są rozwinięte i skonkretyzowane w następnych rozdziałach m.in. w kwestii odpłatnego lub bezodpłatnego oddelegowania pracownika do pełnienia funkcji w organie wykonawczym związku zawodowego. W tej sprawie, w związku z różnymi poglądami związkowców, przedstawiono rozwiązanie wariantowe, gdyż wystąpiły tu istotne różnice w podejściu do tej sprawy i sprawa ta wiąże się wprost z kwestią niezależności związku zawodowego, a więc jedną z podstawowych zasad, na których opiera się ruch związkowy.</u>
<u xml:id="u-38.53" who="#PosełSylwesterZawadzki">Odrębny rozdział został poświęcony w projekcie ustawy problematyce zakładowej organizacji związkowej. Jest to zagadnienie dość skomplikowane w warunkach pluralizmu związkowego. Projekt przyjął generalną zasadę w art. 28, iż w zakładzie, w którym działa kilka organizacji związkowych, każda z nich pełni funkcje ochronne w odniesieniu do swoich członków. Projekt przewiduje w związku z tym cztery odmienne sytuacje:</u>
<u xml:id="u-38.54" who="#PosełSylwesterZawadzki">— po pierwsze — gdy na terenie zakładu pracy istnieje tylko jeden związek, wówczas zakładowa organizacja związkowa wypełnia poprzez swoje statutowe organy funkcje dawnej rady zakładowej;</u>
<u xml:id="u-38.55" who="#PosełSylwesterZawadzki">— po drugie — gdy na terenie zakładu pracy działa kilka organizacji związkowych i każda z nich pełni swe funkcje odrębnie; w takiej sytuacji pracownicy nie zrzeszeni mogą wskazać organizację związkową dla obrony swoich praw pracowniczych, jeśli organizacja ta uprzednio wyraziła na to zgodę.</u>
<u xml:id="u-38.56" who="#PosełSylwesterZawadzki">Trzecia sytuacja — gdy kilka organizacji związkowych, działających na terenie zakładu pracy powoła wspólną reprezentację związkową w postaci zakładowej komisji porozumiewawczej.</u>
<u xml:id="u-38.57" who="#PosełSylwesterZawadzki">Ustawa przyjmuje również czwartą możliwość, teoretyczną raczej, ale nie można jej wykluczyć — braku organizacji związkowej w zakładzie pracy. Taka sytuacja może się zdarzyć, zwłaszcza w mniejszych zakładach pracy, wówczas przewidziane Kodeksem pracy uprawnienia związku zawodowego przysługują odpowiednio wybieranej przez załogę komisji pracowniczej, a jeżeli zakład pracy zatrudnia mniej niż 20 pracowników — mężowi zaufania. Oprócz zakładowych komisji porozumiewawczych projekt przewiduje inne formy współpracy między związkami zawodowymi. Jest to niezwykłej wagi zagadnienie. Taką płaszczyznę współpracy między związkami a kierownictwem zakładu pracy mogą stanowić porozumienia w postaci zakładowych umów społecznych. Na wyższych szczeblach mogą spełniać tego rodzaju rolę branżowe komisje porozumiewawcze związków zawodowych uprawnione do zawierania układów zbiorowych pracy.</u>
<u xml:id="u-38.58" who="#PosełSylwesterZawadzki">Art. 17 przewiduje prawo związków zawodowych do tworzenia zrzeszeń i organizacji międzyzwiązkowych. Przewiduje się również, iż związki zawodowe, ich zrzeszenia i organizacje międzyzwiązkowe mogą powoływać komisje porozumiewawcze związków zawodowych w celu wspólnej realizacji praw i obowiązków w zakresie ustalonym w porozumieniu.</u>
<u xml:id="u-38.59" who="#PosełSylwesterZawadzki">Powyższe przykłady świadczą, iż projekt przedłożonej ustawy, wychodząc z zasady równości związków zawodowych wobec prawa, powinien dobrze służyć sprawie zacieśnienia współpracy między związkami zawodowymi w interesie ogółu ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-38.60" who="#PosełSylwesterZawadzki">Zagadnieniem zasługującym na obszerne omówienie jest rozdział V projektu ustawy dotyczący sporów zbiorowych i prawa do strajku. Ze względu na ograniczone ramy czasowe pragnę skoncentrować się jedynie na jednym zagadnieniu, a mianowicie, jak projekt ustawy godzi w tym rozdziale gwarancję ochrony praw pracowniczych z gwarancjami ochrony interesu ogólnospołecznego. Zagadnienie to występuje ostro we wszystkich państwach współczesnych. Jego ostrość jest jednak szczególnie wyraźna w państwie socjalistycznym. Wynika to z dwóch powodów. Przede wszystkim z charakteru władzy, stawiającej przed sobą obronę interesów ludzi pracy, a także z charakteru własności socjalistycznej jako podstawy ustroju społeczno-ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-38.61" who="#PosełSylwesterZawadzki">Powyższe fakty, jak również i to, że na budowę zakładów pracy miliardowe kwoty łoży całe społeczeństwo, że ono jest zainteresowane w jak najbardziej efektywnym wykorzystaniu, że ono ponosi największe straty w przypadku wstrzymania się załogi od pracy rzutuje na potrzebę szczególnie wnikliwego podejścia do problematyki rozwiązywania sporów zbiorowych w zakładzie pracy. Niestety, jak dotychczas, zagadnienie to było w naszym prawie pracy niemal całkowicie pominięte. Zajmowało się ono rozwiązywaniem sporów indywidualnych, pomijało niemal całkowicie problem sporów zbiorowych.</u>
<u xml:id="u-38.62" who="#PosełSylwesterZawadzki">Projekt ustawy proponuje więc wypełnienie istniejącej luki, stwierdzając w art. 31, iż w razie zaistnienia sporu zbiorowego właściwe organy związków zawodowych i administracji są obowiązane niezwłocznie podjąć rokowania w celu jego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-38.63" who="#PosełSylwesterZawadzki">Drugim stopniem polubownego załatwienia sporów zbiorowych w przypadku, gdyby pierwszy okazał się nieskuteczny, byłoby postępowanie pojednawcze, prowadzone przez komisje w składzie 6 członków wyznaczonych w równej liczbie przez każdą ze stron. Przewiduje się, iż komisja ta powinna działać niezwłocznie, tak aby rozwiązanie sporu zakładowego mogło nastąpić w ciągu siedmiu dni, natomiast sporu ponadzakładowego w ciągu dziesięciu dni. W przypadku, gdyby dwustopniowy, obowiązkowy system mediacji nie dał rezultatów, spór zbiorowy mógłby być na żądanie stron poddany do rozstrzygnięcia nie znanej dotychczas w naszym prawie instytucji, jaką stanowiłoby kolegium arbitrażu społecznego. Przy tym spór zakładowy podlegałby kompetencji kolegium arbitrażu społecznego przy okręgowym sądzie pracy i ubezpieczeń społecznych, natomiast spór ponadzakładowy kompetencji Kolegium Arbitrażu Społecznego przy Sądzie Najwyższym.</u>
<u xml:id="u-38.64" who="#PosełSylwesterZawadzki">Odwołanie się do kolegium nosi charakter fakultatywny. Jeśli jednak żadna ze stron przed poddaniem sporu rozstrzygnięciu kolegium nie postanowi inaczej, orzeczenie kolegium wiąże strony.</u>
<u xml:id="u-38.65" who="#PosełSylwesterZawadzki">Przyznanie związkom zawodowym prawa do strajku, o czym mówi art. 34, stanowi realizację postanowień zawartych w porozumieniach sierpniowych, jak również zobowiązań międzynarodowych, wynikających z ratyfikowania przez Polskę w dniu 3 marca 1977 roku Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-38.66" who="#PosełSylwesterZawadzki">Jeśli zostanie przyjęty proponowany w projekcie system polubownego załatwiania sporów — można mieć nadzieję, że poważna część spośród nich będzie w tym trybie rozwiązywana bez potrzeby odwoływania się do strajku. który został w projekcie uznany za środek ostateczny. Strajk nie może być ogłoszony bez uprzedniego wyczerpania możliwości załatwienia sporu według zasad określonych w art. 31 i 32. Jest jeszcze jeden niezmiernie ważny warunek, który powinien być spełniony przy podejmowaniu decyzji o proklamowaniu strajku. Organ związkowy powinien wziąć pod uwagę współmierność żądań do strat związanych ze strajkiem. A więc powinien kierować się nie tylko interesem załogi, lecz także interesem ogólnospołecznym. Ten aspekt sprawy nie może być pominięty, gdyż art. 34 ustawy przewiduje możliwość w takich właśnie przypadkach inne formy protestu, których zastosowanie przy pełnym zachowaniu porządku prawnego i zasad współżycia społecznego może okazać się nie mniej skuteczne.</u>
<u xml:id="u-38.67" who="#PosełSylwesterZawadzki">Ważne z tego punktu widzenia znaczenie ma również definicja strajku sformułowana w art. 35, która stwierdza, iż strajk polega na zbiorowym powstrzymywaniu się od świadczenia pracy w celu ochrony zbiorowych interesów pracowniczych oraz praw i swobód związkowych. Chociaż każdy strajk w państwie socjalistycznym jest faktem politycznym i zawiera w sobie określone aspekty polityczne, niemniej jednak wyżej wymieniona definicja wyklucza strajk polityczny sensu stricto, strajk o wyłącznie politycznym charakterze. Z tego też względu nurt ekstremistyczny wywierał nacisk na zrezygnowanie z definicji strajku, otwierając w ten sposób pole do strajków politycznych, co nie zostało przez cały zespół, łącznie z uczestniczącymi w nim przedstawicielami związków zawodowych, przyjęte.</u>
<u xml:id="u-38.68" who="#PosełSylwesterZawadzki">Niezwykle istotne zarówno z punktu widzenia załóg, jak i interesu ogólnospołecznego są warunki proklamowania strajku. Projekt ustawy wymienia pięć tego rodzaju warunków. A więc udział w strajku jest dobrowolny, nikt nie może być zmuszony do udziału lub odmowy udziału w tej formie protestu. Dlatego też strajk może być ogłoszony przez zakładowy organ związku po uzyskaniu akceptacji przez większość załogi, a jak proponuje Prezydium Rządu — przez większość kwalifikowaną 2/3. Organ związkowy powinien uzyskać zgodę dla tej decyzji ze strony nadrzędnego organu związku. Strajk powinien być ogłoszony co najmniej na siedem dni przed jego rozpoczęciem. Powinien być o tym powiadomiony kierownik zakładu pracy, istnieje również możliwość ogłoszenia strajku ostrzegawczego, który nie powinien trwać dłużej niż dwie godziny.</u>
<u xml:id="u-38.69" who="#PosełSylwesterZawadzki">I wreszcie — organizatorzy strajku obowiązani są, we współdziałaniu z kierownikiem zakładu pracy, zapewnić ochronę mienia oraz nie przerwaną pracę tych urządzeń i instalacji, których unieruchomienie może stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego oraz spowodować niepowetowane szkody.</u>
<u xml:id="u-38.70" who="#PosełSylwesterZawadzki">Wydaje się, iż konsekwentne przestrzeganie powyższych warunków leży zarówno w głęboko pojętym interesie załóg, jak również w interesie ogólnospołecznym. Dlatego też projekt ustawy przewiduje, iż wówczas, gdy tego rodzaju warunki zostały spełnione, a więc gdy strajk jest przeprowadzony zgodnie z przepisami ustawy — udział w tak zorganizowanym strajku nie stanowi naruszenia obowiązków pracowniczych. Również w tym przypadku zakład pracy wypłaca rekompensatę utraconego wynagrodzenia w wysokości połowy wynagrodzenia przysługującego za czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Porozumienie kończące strajk może ustalić wyższą rekompensatę, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności związanych ze strajkiem, a w szczególności zakres uwzględnionych żądań lub fakt odrobienia w czasie określonym w porozumieniu zaległości spowodowanych strajkiem. W kwestii rekompensaty, podobnie jak w wielu innych kwestiach, projekt zawiera propozycję wariantowych rozwiązań zgłoszonych przez związki zawodowe.</u>
<u xml:id="u-38.71" who="#PosełSylwesterZawadzki">W przepisach związkowych przewiduje się na całym świecie w interesie ogólnospołecznym określone ograniczenia możliwości prawa do strajku. Propozycje wyłączeń przewidziane w projekcie ustawy mają również swoje uzasadnienie w konwencjach MOP, które tego rodzaju możliwości przewidują. Art. 40 projektu ustawy zawiera dość obszerną listę tego rodzaju wyłączeń.</u>
<u xml:id="u-38.72" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po pierwsze ze względu na konieczność zapewnienia obronności kraju. Dotyczą te wyłączenia pracowników przemysłu obronnego, zakładów pracy podległych Ministerstwu Obrony Narodowej oraz pracowników zatrudnionych w jednostkach wojskowych, a także zatrudnionych na stanowiskach bezpośrednio związanych z obronnością kraju.</u>
<u xml:id="u-38.73" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po drugie — są to ograniczenia ze względu na zapewnienie zaopatrzenia ludności w niezbędne środki do życia. Z tego względu proponuje się wyłączenie zakładów pracy zaopatrujących ludność w wodę, energię elektryczną i cieplną, gaz, środki żywności, a także zakładów służby zdrowia służących bezpośredniej opiece chorych oraz aptek.</u>
<u xml:id="u-38.74" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po trzecie — ze względu na konieczność zapewnienia normalnego funkcjonowania aparatu państwowego i gospodarczego. W związku z tym chodzi o pracowników administracji państwowej, banków i jednostek organizacyjnych MSW i więziennictwa, funkcjonariuszy pożarnictwa, pracowników wymiaru sprawiedliwości, a także placówki oświaty i wychowania, w których niezbędny jest stały nadzór nad podopiecznymi.</u>
<u xml:id="u-38.75" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po czwarte — ze względu na wymogi komunikacji i łączności. Chodzi tu o pracowników zatrudnionych w transporcie kolejowym i drogowym, w zakładach łączności, w stacjach i rozgłośniach radiowych oraz telewizyjnych. Odnośnie do tej grupy pracowników zostało przyjęte dwuwariantowe rozwiązanie, jedno proponujące całkowite ich wyłączenie z prawa do strajku, drugie — częściowe, pod warunkiem zapewnienia niezbędnych usług w zakresie obronności państwa oraz podstawowych potrzeb ludności.</u>
<u xml:id="u-38.76" who="#PosełSylwesterZawadzki">Po piąte — są to wyłączenia ze względu na szczególną sytuację kraju, jak ogłoszenie mobilizacji, wprowadzenie stanu wojennego, albo stanu wojny, stanu klęski żywiołowej na określonym terenie, jak również w sytuacjach wyjątkowych, uzasadnionych krytycznym stanem gospodarki narodowej. W tym przypadku przewiduje się dwuwariantowe rozwiązanie dotyczące uprawnienia Sejmu do zawieszenia akcji strajkowych na niezbędny okres. Wariant pierwszy nie ogranicza Sejmu jakimikolwiek terminami, wariant drugi przewiduje maksymalnie dwumiesięczny okres, jak również zawiera zobowiązanie do podejmowania w tym zakresie decyzji dotyczących płac i cen jedynie po porozumieniu ze związkami zawodowymi, a także niepodejmowania działań ograniczających prawa i swobody związkowe.</u>
<u xml:id="u-38.77" who="#PosełSylwesterZawadzki">Katalog wyłączeń niezbędnych ze względu na interes ogólnospołeczny nie oznacza pozbawienia w/w grup innych środków obrony praw pracowniczych, takich jak rezolucje protestacyjne, a także możliwość strajku zastępczego, przeprowadzonego w trybie poprzednio omówionym przez inne grupy pracownicze. I w tej sprawie projekt przewiduje wariantowe rozwiązanie w postaci strajku zastępczego bądź strajku popierającego.</u>
<u xml:id="u-38.78" who="#PosełSylwesterZawadzki">Ostatnie zagadnienie, które w związku z tą problematyką wymaga poruszenia, dotyczy związku zawodowego rolników indywidualnych. Specyficzne cechy pozycji prawnej tego związku znalazły wyraz w rozdz. VII projektu ustawy. Zawiera on wyszczególnienie zadań, jak również ich specyficznych uprawnień. Art. 52 przewiduje również prawo organizowania przez nie akcji protestacyjnych. Podkreśla się przy tym, że akcja protestacyjna jest środkiem ostatecznym i nie może być ogłoszona bez uprzedniego wyczerpania możliwości rozwiązania sporu środkami polubownymi. Zaznacza się również, że działania podejmowane w akcji protestacyjnej nie mogą zagrażać życiu i zdrowiu ludzkiemu, nie mogą powodować zniszczenia lub uszkodzenia mienia ani stanowić przestępstwa. Nie mogą być również w tym czasie wstrzymane dostawy środków żywności niezbędnych dla zaspokojenia bieżących potrzeb ludności oraz potrzeb w zakresie obronności kraju. Wydaje się również, że i ten kompleks przepisów łączy w sposób należyty gwarancje ochrony interesów rolników indywidualnych z interesami ogólnospołecznymi.</u>
<u xml:id="u-38.79" who="#PosełSylwesterZawadzki">Ramy czasowe nie pozwalają szerzej zaprezentować Wysokiemu Sejmowi całokształtu problematyki przedłożonego przez Radę Państwa projektu ustawy. Chciałbym zasygnalizować na koniec jeszcze tylko dwa zagadnienia. Jedno z nich dotyczy spraw majątkowych, które okazały się wyjątkowo trudne. Klauzule majątkowe, zawarte w art. 55 i 56, dotyczą wyłącznie rozwiązań przyszłościowych, nie dotyczą natomiast uregulowania kwestii związanych z istniejącym majątkiem związkowym. Art. 62 dotyczący tej kwestii i odzwierciedlający aktualny stan rozmów między związkami zawodowymi zawiera propozycje wariantowe. W obu przedstawionych wariantach jest jedna formuła wspólna. Brzmi ona następująco: „Przy ustalaniu sposobu korzystania z istniejących w dniu wejścia w życie ustawy domów wczasowych, sanatoriów i innych obiektów socjalnych, należy zapewnić dostęp do tych obiektów pracownikom bez względu na przynależność związkową”. Formuła ta rodzi nadzieję na pomyślne rozwiązanie spraw majątkowych w drodze dalszych negocjacji międzyzwiązkowych.</u>
<u xml:id="u-38.80" who="#PosełSylwesterZawadzki">Drugie spośród ważnych zagadnień, które można jedynie zasygnalizować, dotyczy nowelizacji Kodeksu pracy. Kodeks ten wymaga zasadniczej nowelizacji i prace nad nią są już poważnie zaawansowane. Przepisy przejściowe do niniejszej ustawy zawierają jedynie najbardziej niezbędne zmiany, które wynikają bezpośrednio z ustawy o związkach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-38.81" who="#PosełSylwesterZawadzki">Kończąc, pragnę wyrazić przekonanie, że prace komisji Sejmu, prowadzone w ścisłym współdziałaniu ze związkami zawodowymi, przyczynią się do dalszego udoskonalenia tekstu ustawy o związkach zawodowych, tak aby stwarzała ona jak najkorzystniejsze warunki dla działania związków zawodowych w interesie ogółu ludzi pracy i całego społeczeństwa, aby jej rozwiązania prawne zapewniały ich efektywny udział w sprawiedliwym podziale dochodu narodowego i pogłębiały w ten sposób współodpowiedzialność związków w działaniu na rzecz wychodzenia z trudności gospodarczych i wzrostu dochodu narodowego. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-38.82" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Genowefa Rejman.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełGenowefaRejman">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wchodzimy w okres intensywnych prac ustawodawczych, które stanowią zasadniczy etap odnowy naszego życia społeczno-politycznego. Różna jest jednak treść i różny zakres tych aktów. Jedne wyprostowują linię ustawodawczą, która została zniekształcona w ubiegłym 10-leciu, inne natomiast wprowadzają zupełnie nowe regulacje. Do tej drugiej grupy należy przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o związkach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PosełGenowefaRejman">Mając na uwadze to, że dyskutowany projekt będzie jeszcze przedmiotem prac komisji sejmowych oraz że został wygłoszony przed Wysoką Izbą tak bardzo szczegółowy referat przez posła Zawadzkiego, pozwolę sobie w swej wypowiedzi podkreślić jedynie kilka głównych idei z projektu ustawy o związkach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PosełGenowefaRejman">Po pierwsze — istotne novum przedłożonego projektu polega na rozszerzeniu podstawy zrzeszania się w związki zawodowe dla indywidualnych rolników. Tym samym projekt przezwyciężył pogląd, że związki zawodowe są organizacją, skupiającą jedynie pracowników najemnych.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PosełGenowefaRejman">Przemawiając w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, pragnę podkreślić doniosłość tego rozwiązania. Polega ono na zrównaniu zawodu rolnika w prawach i obowiązkach z pracownikami zatrudnionymi na zasadzie umowy czy nominacji. Dotąd rolnicy, choć społecznie stanowili kategorię osób najbardziej obciążonych pracą, to jednak nie byli uznawani za pracowników ani w sensie przywilejów stąd wynikających, ani też w sensie obciążeń. Status rolnika i jego pozycja społeczna określana była przez pozycję gruntu. Ponieważ ostatnio ziemia nie była w Polsce w wielkim poszanowaniu, ulegał przeto sukcesywnie pauperyzacji zawód rolnika, a wraz z nim kultura rolna i życie wsi.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PosełGenowefaRejman">Zrównanie zawodu rolnika z pracownikiem przesądza o nadaniu mu praw obywatelskich równych z prawami innych grup pracowniczych. Toteż w tym punkcie projekt stanowi akt wielkiej wagi, akt zamykający proces społecznego wyzwolenia chłopa, zapoczątkowany jeszcze Konstytucją 3 Maja, wyzwolenia bez potrzeby porzucania ziemi, przenoszenia się do miasta i podejmowania przez rolnika pracy najemnej.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PosełGenowefaRejman">Projekt ustawy stwarza nadto dla rolników platformę współpracy z licznymi organami państwowymi i społecznymi, określając związek jako reprezentanta jego interesów. W ten sposób rolnik przestaje być już sam przy formułowaniu swych potrzeb indywidualnych. Związek we współpracy z innymi organizacjami rolniczymi na wsi zapewnia mu także możliwość wywarcia wpływu na takie ogólne decyzje, jak rozwój przemysłu świadczącego na rzecz rolnictwa, rozwój przemysłu utrwalającego płody rolnictwa, udział w dochodzie narodowym poprzez ustalenie odpowiedniej relacji cen i w wielu innych kwestiach niezbędnych dla rozwoju wsi, jej kultury i oświaty.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#PosełGenowefaRejman">Projekt daje także możliwość zrzeszania się w związki zawodowe innym grupom pracowniczym i to bez względu na miejsce zatrudnienia. Istotnym zadaniem takiego związku jest podnoszenie wartości zawodowych pracownika w zderzeniu się z żądaniami formułowanymi przez biurokrację i technokrację.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#PosełGenowefaRejman">Masowość społecznego sposobu produkcji stwarza potrzebę powoływania organizacji, która byłaby zdolna wziąć pod ochronę zawód pracownika wmontowanego w rozczłonkowany proces pracy. Na przykład lekarz przemysłowy może być pod takim ciśnieniem żądań dyrekcji, że przy wykonywaniu swych czynności leczniczych zapomni o etyce lekarza i będzie uwzględniał bardziej interesy produkcji niż zdrowie czy nawet życie pracownika. To samo może dotyczyć prawnika, który będąc sam w przedsiębiorstwie, może tak kształtować swe opinie, aby uzasadniały one decyzje kierownictwa z pogwałceniem normy prawa.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#PosełGenowefaRejman">Związek zawodowy jest dla takich grup pracowniczych instytucją dopominającą się o godność i etykę pracownika przy wykonywaniu swego zawodu, bez względu na miejsce zatrudnienia. Nie jeden lekarz, lecz zrzeszenie lekarzy może wywierać istotny wpływ na poziom lecznictwa i zasady moralne lekarza. Nie jeden prawnik, ale prawnicy zrzeszeni w odpowiednie grupy czy związki mogą wpływać na status pracownika w przedsiębiorstwie i przestrzeganie przez niego prawa. Taką możliwość stwarza projektowana ustawa, stanowiąc kartę obrony praw zawodów pracowniczych bez względu na to, gdzie pracownicy byliby zatrudnieni. I to jest bardzo pozytywna strona dyskutowanego projektu.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#PosełGenowefaRejman">Obecnie przechodzę do omówienia kompetencji związków zawodowych, ponieważ bardzo obszernie to zagadnienie było potraktowane w wypowiedzi posła sprawozdawcy. Bliższa analiza projektu w tym względzie wskazuje, iż sprowadzają się one do czynności kontrolujących, inicjujących i opiniujących. Rozgraniczenie kompetencji związku zawodowego, samorządu i kadry kierowniczej ma istotne znaczenie, ponieważ w najbliższej przyszłości Sejm będzie dyskutował ustawę o samorządzie robotniczym oraz ustawę o samorządzie rolniczym, a na tym tle o prawach i obowiązkach kadry kierowniczej.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#PosełGenowefaRejman">Już na wstępie należy zaznaczyć, że inne są prawa i obowiązki pracownika jako członka związku, pracownika jako uczestnika samorządu, czy też kierownika zespołu pracowniczego. Po głębszym zastanowieniu się należy stwierdzić, że projekt prawidłowo ustawia kompetencje związku na tle zadań samorządu robotniczego czy rolniczego z jednej strony i kadry kierowniczej z drugiej. Nie znaczy to jednak, że przepisy projektowanej ustawy nie powinny być przedmiotem dalszych studiów w tym względzie, zwłaszcza gdy zważy się fakt, iż bardziej akcentują one uprawnienia związku zmierzające do zapewnienia interesów pracowniczych aniżeli do określenia obowiązków wynikających z faktu zatrudnienia pracownika czy też wykonywania czynności zawodu.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#PosełGenowefaRejman">Jak już z ogólnej teorii prawa wynika, nie ma uprawnień bez odpowiadających im obowiązków. Teza ta została nawet wprowadzona do treści nazwy rozdziału określającego kompetencje związku. Jednakże w sformułowaniach poszczególnych postanowień nie znalazła ona równoległego rozwiązania. W rozdziale traktującym o prawach i obowiązkach związku zawodowego należy przeto bardziej precyzyjnie sformułować tezę zobowiązującą pracownika do czynienia ze swych kwalifikacji zawodowych jak najlepszego użytku w czasie wykonywania pracy. Z faktu zatrudnienia pracownika, posiadającego odpowiednie kwalifikacje wynika, że jest on zobowiązany w procesie pracy do stałego potwierdzania swych zdolności i kwalifikacji, a w miarę możliwości do ich przekraczania przez podnoszenie kwalifikacji, by w ten sposób przyczyniać się swą pracą do powiększenia dóbr ogólnonarodowych. Niewywiązanie się z tego obowiązku powinno rodzić nie tylko określone konsekwencje prawne, powinno także być uznane za niewłaściwe z punktu widzenia zasad etycznych związku zawodowego, do którego pracownik należy, związku, który został powołany nie tylko do obrony praw pracownika, ale także do obrony prestiżu i autorytetu zawodu. Wykonywanie zaś czynności zawodu wbrew zasadom dobrej roboty i dyscypliny społecznej jest niezgodne z etyką zawodową, co powinno być uwidocznione w ustawie o związkach zawodowych. Naruszenie praw pracowniczych przez pracodawcę wywołuje również określone konsekwencje prawne, o których szczegółowo ustawa traktuje, aż do strajku włącznie.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#PosełGenowefaRejman">Przechodzę obecnie po krotce do następnego zagadnienia Jest nim zaproponowany przez projekt sposób rozwiązywania konfliktów zbiorowych. Już na wstępie należy zaznaczyć, że regulacja ta stanowi zupełne novum w polskim prawie, które dotąd oparte było na rozstrzyganiu konfliktów indywidualnych, nie przewidując żadnych postanowień dotyczących konfliktów zbiorowych.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#PosełGenowefaRejman">Projekt, regulując konflikty zbiorowe, nie zajmuje się klasyfikacją źródeł prawa zbiorowego, w niektórych tylko sformułowaniach używa jedynie określenia układu zbiorowego bądź porozumienia, nie wspominając o umowach społecznych. Uważam, że to jest jednak zasadnicza luka omawianego projektu. Należy pamiętać, że przy rozstrzyganiu sporu zbiorowego kwestia zakresu prawa zbiorowego, jego źródeł i wewnętrznej spójności będzie miała decydujące znaczenie.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#PosełGenowefaRejman">Ze względów zrozumiałych stosunkowo dużo uwagi projekt poświęca rozstrzyganiu sporów, konfliktów, sporów zbiorowych, których nie będę tutaj omawiała. Pragnę jedynie powiedzieć, że projekt zatrzymuje się w swoich postanowieniach w najbardziej dramatycznym punkcie konfliktu zbiorowego, ponieważ po przyznaniu stronom zbiorowym prawa do strajku, nie reguluje sposobu prowadzenia tego strajku. Moim zdaniem, idąc po linii zapoczątkowanej przez projekt, należałoby przyjąć, iż po ogłoszeniu strajku przez związek spór przenieść należałoby na przykład na teren resortu, grupy resortów czy Rady Ministrów. Jeżeli sporu na tym szczeblu nie można byłoby rozwiązać, ponieważ żądania wykraczają ponad obowiązujące normy prawne, to wówczas wchodzić on powinien w kompetencje Sejmu z prawem inicjatywy ustawodawczej związku, który prowadzi strajk. Przeniesienie konfliktu zbiorowego na forum Sejmu jest znane konstytucji Jugosławii, która wprowadza w tym celu odpowiednie struktury w parlamencie. Prawo to zna różne sposoby jego rozwiązania w połączeniu z odpowiedzialnością parlamentarną. Sejm mógłby uzależnić podjęcie uchwały od przeprowadzenia referendum. Takie rozwiązanie urealniłoby zasadę ludowładztwa, która jest podstawowym elementem naszego ustroju socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#PosełGenowefaRejman">Wysoki Sejmie! Widząc potrzebę wprowadzenia postanowień regulujących rozwiązanie konfliktu zbiorowego po ogłoszeniu strajku, mam na uwadze następujące względy. Ostatnie wydarzenia w Polsce wskazują, że im głębszy konflikt społeczny ujawnił się w sporze zbiorowym, tym wyższe władze powinny być włączone do jego rozstrzygnięcia. Pozostawienie akcji strajkowej bez odpowiedniej regulacji prawnej byłoby równoznaczne z zezwoleniem na jego rozwiązanie wedle próby sił, stojącej po jednej lub drugiej stronie, bez wykorzystania wszelkich możliwości prawnych i bez względu na szkody, jakie przynieść może takie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#PosełGenowefaRejman">Kilka słów pragnę jeszcze dodać do artykułu 36 ust. 3, który stwierdza, że przy podejmowaniu strajku należy brać pod uwagę współmierność żądań do strat związanych ze strajkiem. Jest to formuła bliska stanowi wyższej konieczności. Powstaje jednak dalsze pytanie, czy nie należałoby dodatkowo wprowadzić do omawianej konstrukcji kilku elementów z dziedziny ekonomicznej. Ustawa określająca prawo obrony zbiorowych interesów pracowniczych zapewnia tym samym udział pracowników w podziale dochodu narodowego. Stąd wynikają określone konsekwencje. Powstaje pytanie, czy można żądać zabezpieczenia takich praw, których realizacja obniżałaby podstawy ekonomiczne państwa albo prowadziła do zadłużenia kraju. Udzielenie odpowiedzi na to pytanie będzie zależało w dużej mierze od tego, czy i w jaki sposób ustawodawstwo zapewni pracownikom wpływ na podejmowanie decyzji ekonomicznych w skali zakładu, branży czy w skali całego kraju, których realizacja przyniosła określony efekt ekonomiczny. Im większy wpływ mogliby oni wywrzeć na te decyzje, tym bardziej powinni liczyć się z prawidłami ekonomicznymi przy formułowaniu żądań pod adresem ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#PosełGenowefaRejman">Trudniejsza jest sprawa przy regulacji podstaw strajków w obronie swobód obywatelskich, które ustawa również dopuszcza. W tym ostatnim wypadku kryteria ekonomiczne zawodzą. Obraza godności obywatela, narażanie jego życia bądź zdrowia przez niewłaściwe wykonywanie aktu władzy, nie stoją w żadnej proporcji do dóbr ekonomicznych. Odrzucając więc kryteria ekonomiczne przy rozstrzyganiu tego rodzaju konfliktu zbiorowego, należy się kierować zasadami odpowiedzialności prawnej, ze szczególnym uwzględnieniem stopnia wrażliwości obywatelskiej na poszanowanie ich praw z jednej strony i stopnia zawinienia osób naruszających to prawo z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#PosełGenowefaRejman">Wysoka Izbo! Omawiając przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy o związkach zawodowych, nie można pominąć tego faktu, że potrzeba nowego uregulowania pozycji związków zawodowych w Polsce została sformułowana przez strajkujących robotników w sierpniu ubiegłego roku i wprowadzona do porozumienia gdańskiego. Od pamiętnych dni sierpniowych, prowadzi się w Polsce wielogodzinne dyskusje każdego dnia i każdej nocy, w których szuka się sposobów zapewniających naszemu krajowi prawidłowego i rytmicznego rozwoju gospodarki, kultury i oświaty.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#PosełGenowefaRejman">Z wielu propozycji i tez, które padły podczas tych dyskusji, jedna powinna być powtórzona na dzisiejszym plenarnym posiedzeniu Sejmu. Jest nią stanowisko sformułowane przez I Sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię już na VI Plenum, wedle którego w praktyce społecznej nie należy kierować się wolą pojedynczej jednostki, ale zbiorową mądrością narodu. Jest to słuszna teza, odpowiadająca aspiracjom naszego społeczeństwa, której Sejm powinien nadać odpowiednią formę organizacyjno-prawną. Oceniając z tego punktu widzenia dyskutowany projekt ustawy o związkach zawodowych, należy stwierdzić, iż odpowiada on tym założeniom, wnosi cały szereg rozwiązań nie znanych dotąd naszemu prawu, a także określa formy organizacyjno-prawne dla sukcesywnego pokonywania trudności i kroczenia naprzód, wedle możliwości intelektualnych i zawodowych naszego wykształconego i ambitnego narodu.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Kazimierzowi Orzechowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wydarzenia, które od sierpnia ubiegłego roku wstrząsają całym krajem i które są przedmiotem głębokiej, nie ustającej troski całego narodu, mają swój punkt centralny w postaci odradzających się i już odrodzonych związków zawodowych. Toteż dobrze się stało, iż projekt odpowiedniej ustawy znalazł się dziś na forum obrad sejmowych i tylko należy ubolewać, że nastąpiło to dopiero teraz, tak późno. Wiadomo, co spowodowało to opóźnienie. Mianowicie, mimo zawartych porozumień rzeszowskich ciągle pozostawała nie wyjaśniona sprawa związków zawodowych indywidualnych rolników. Dopiero decyzja władz o ich uznaniu i rejestracji pozwoliła doprowadzić do końca pracę nad projektem.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Jest jeszcze inna okoliczność, każąca wyrazić ubolewanie. Mianowicie projekt był gotowy i powielony już co najmniej 10 dni temu. Został jednak udostępniony ogółowi posłów zaledwie przed kilkunastoma godzinami. Zapytuję zatem, czy tego rodzaju praktyka jest uzasadniona. Ustawa o związkach zawodowych jest aktem zbyt wielkiej wagi, zbyt wiele od niej zależy w przyszłej praktyce życia społecznego, a także politycznego, aby jej pierwsze czytanie miało się dokonywać wobec Izby, której członkowie zaledwie pobieżnie mogli zapoznać się z projektem, której członkowie nie mieli czasu na głębsze przemyślenia i konsultacje z wyborcami.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Przedstawiony dziś projekt otwiera niejako cały pakiet ustaw społecznych. Po dzisiejszym, oby rychło, przyjdą inne. Toteż z naciskiem apeluję do Prezydium Sejmu, aby taka praktyka, z jaką dziś spotkali się posłowie oraz cały Sejm, nie powtarzała się więcej.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Przedłożony nam projekt jest tekstem stosunkowo obszernym, nie będę też referował jego treści, ponieważ uczynił to wyczerpująco poseł sprawozdawca. Stwierdzę jedynie, że proponowane w nim uregulowania w zasadzie odpowiadają społecznym potrzebom i zawartym społecznym umowom, że uwzględniają podstawowe postanowienia międzynarodowych umów, których państwo nasze jest sygnatariuszem, że przede wszystkim są one na tyle ogólne i elastyczne, iż mogą objąć całe bogactwo form ruchu związkowego, które naszemu narodowi przyniosło 9 minionych miesięcy, że zwłaszcza proklamują z naciskiem pełną samorządność i niezależność wszelkich związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Spośród szeregu interesujących i społecznie korzystnych szczegółowych rozwiązań pragnę tutaj zwrócić uwagę na sposób, w jaki ustalono prawa i funkcje związków zawodowych. W rachubę wchodzi przede wszystkim artykuł 18 pkt. 1 i zawarte w nim wyliczenie dziedzin, w których związki zawodowe mogą opiniować projekty aktów prawnych oraz decyzje dotyczące praw oraz interesów ludzi pracy i ich rodzin. Rzecz w tym, że to wyliczenie wykracza istotnie poza formalnie rozumiane warunki pracy i płacy i obejmuje również takie podstawowe kwestie, jak plany społeczno-gospodarcze, sprawy mieszkaniowe, ceny, koszty utrzymania, zaopatrzenie rynku, ochronę środowiska naturalnego oraz sprawy oświaty i kultury. Dla realizowania tych funkcji między innymi zastrzeżono związkom zawodowym możność korzystania ze środków masowego przekazu, a także prawo formułowania wniosków, w celu wydania lub zmiany odpowiednich aktów prawnych z równoczesnym zobowiązaniem właściwych władz administracyjnych, by zajęły wobec tych wniosków konkretne stanowisko i je uzasadniły. Trzeba tu zwrócić uwagę, iż takie ukształtowanie funkcji związków zawodowych nie powoduje ich jednostronności tylko w sensie działań ochronnych, ale wyraźnie czyni je współodpowiedzialnymi za ogół stosunków pozostających w zakresie ich działań. Uregulowanie to ma istotne znaczenie, ponieważ poważnie rozszerza i umacnia rolę związków zawodowych w naszym państwie.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Warto przypomnieć, że po sierpniu niejednokrotnie odzywały się głosy, które z faktu, że odradzające się związki zawodowe występowały w kwestiach wykraczających poza wąsko i ciasno rozumiane warunki pracy i płacy, wyprowadzały zarzut, iż chcą one przekształcać się w partie polityczne. Nie były to chyba uzasadnione zarzuty i wyraził się w nich niechętny stosunek do odnowy i narastającej prężności ruchu zawodowego.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Obecnie proponowane uregulowanie ostatecznie wyjaśnia tę sprawę i kładzie tamę tego rodzaju zarzutom z jednej strony, zarazem jednak z drugiej — wytyczając związkom zawodowym uzasadnione granice ich inicjatyw i działalności. Z tych przyczyn projekt ten wzięty jako całość można uznać za zadowalający i w zasadzie odpowiadający aktualnym potrzebom społecznym. Takie też jest stanowisko zespołu posłów ziemi legnickiej i Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, które oba z tej trybuny reprezentuję. Uważamy bowiem, że zaproponowane rozwiązania respektują pluralizm polskiego ruchu związkowego, a jest to zjawisko ze wszech miar pozytywne i pożądane, równocześnie zaś zapewniają zasadniczą jedność istoty i funkcjonowania tego ruchu. Mimo tej ogólnej pozytywnej oceny uważamy, że istnieje konieczność pewnych uściśleń i zmian na tyle ważnych, że trzeba je rozważyć w toku dalszych prac nad ustawą. Pragnę obecnie zwrócić uwagę na kilka z nich.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Prawdą jest, że projekt bardzo szeroko zakreśla prawo do tworzenia związków zawodowych, wykracza bowiem poza osoby świadczące pracę w ramach stosunku pracy i przyznaje je również osobom czerpiącym środki utrzymania z pracy osobistej, nie zatrudnionym stale pracownikom, jak: chałupnicy, rzemieślnicy, taksówkarze, ajenci itp. W szczególności zaś przyznaje to prawo także rolnikom indywidualnym wraz z osobami bliskimi, które z nimi pracują w gospodarce. I słusznie stwierdzono w uzasadnieniu, iż jest to szerokie, zarazem zaś oryginalne i specyficznie polskie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Niemniej nasuwają się tu pewne zastrzeżenia. Wwiąże się one z ograniczeniem prawa określonych grup pracowniczych do tworzenia związków zawodowych lub z odmiennym uregulowaniem tego prawa. Między innymi chodzi tu o pracowników administracji państwowej wszystkich szczebli pochodzących z mianowania. Projekt ustawy w ogóle o nich nie wspomina, co stanowi istotną lukę. Wprawdzie w odniesieniu do nich Prezydium Rządu sugeruje wprowadzenie normy odsyłającej, mówiącej o odrębnej ustawie, jest o tym mowa w uzasadnieniu, ale jest to norma w pełni blankietowa na razie. I jako taka nie może zadowolić. Motywacja tych rozwiązań też nie wydaje się przekonywająca.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Wysoka Izbo! Musimy zdać sobie sprawę, iż kręgi wchodzące tu w rachubę obejmują pracowników w pełnym i ścisłym rozumieniu tego wyrazu. Świadczą oni na rzecz społeczeństwa swoją pracę, otrzymują za swoją pracę wynagrodzenie. Jako pracownicy mają takie same potrzeby jak wszyscy inni, wystawieni są na takie same uciążliwości ze strony swych przełożonych, występujących wobec nich jako pracodawcy. Sytuacja społeczna, w jakiej się znajdują, jest więc analogiczna do sytuacji wszystkich innych pracowniczych grup, którym prawo zrzeszania się w związkach zawodowych tak solennie zostało zagwarantowane.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Pytam więc, czy jest słuszne, by te właśnie grupy pracownicze, tak dla społeczeństwa nieodzowne, miały być pozbawione tego podstawowego prawa lub też w jego zakresie wyraźnie ograniczone. Oczywiście, zdaję sobie doskonale sprawę, że szczególny charakter działania grup pracowniczych, o których tu mówię, narzuca pewne nieuchronne wymogi, które w pełni powinny być uwzględnione przy odpowiednich uregulowaniach. Niemniej podkreślam, że kwestia tworzenia związków zawodowych przez odpowiednie grupy pracownicze powinna być objęta przez dyskutowaną obecnie ogólną ustawę o związkach zawodowych. Toteż apeluję do Komisji Prac Ustawodawczych, aby w kolejnych pracach nad przedstawionym nam projektem zechciała wziąć pod uwagę wypowiedziane tu uwagi. Pragnę też zwrócić uwagę, że trzeba by uzupełnić przepis art. 12 określając, jaki wpływ na istniejące już uprzednio członkostwo związkowe ma fakt powołania do czynnej służby wojskowej. Obecny artykuł 13 w punkcie 1 przewiduje bowiem swoiste zawieszenie czynnego udziału w związku zawodowym, co jednak w pozostałych uregulowaniach, m.in. w art. 12, nie znajduje koniecznego odzwierciedlenia.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Druga kwestia, którą pragnę tu poruszyć, tylko pozornie ma charakter redakcyjny. Idzie nam mianowicie o to, iż przedłożony projekt nie zawiera żadnych norm definicyjnych, gdy tymczasem w wielu istotnych sprawach proponowane uregulowania zakładają istnienie takich definicji. Jest kilka takich przypadków, wszystkie dotyczące ważnych kwestii. I tak art. 16 pkt 2 jako podstawę odmowy rejestracji związku podaje fakt „gdy nie jest związkiem zawodowym w rozumieniu niniejszej ustawy”. Odpowiedniej definicji brak w projekcie. Równocześnie zaś sformułowania określające działalność związku, jego rolę i charakter są tak liczne i obszerne, że umożliwiają dedukowanie rozbieżnych definicyjnych ujęć, które w rozumieniu każdej z obu zainteresowanych stron mogą być nawet przeciwstawne. Przesłanka odmowy zarejestrowania związku jest rzeczą zbyt ważną, musi być zatem określona na tyle konkretnie, by wykluczać dowolność interpretacji którejkolwiek strony. Tego jednakże projekt nie czyni.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Podobna sytuacja istnieje w rozdziale traktującym o strajkach, zwłaszcza w art. 43 oraz w przewidzianych tam wariantach. Dla uzyskania jasności i w ogóle dla dobra sprawy jest konieczne ścisłe określenie, czyli zdefiniowanie, co w praktyce prawnej należy rozumieć przez strajk ostrzegawczy, solidarnościowy oraz zastępczy. Tak samo trzeba ściśle określić, co należy rozumieć przez strajk polityczny. Ta konieczność wystąpiła szczególnie wyraziście na tle referatu posła sprawozdawcy. Tutaj nie można pozwolić sobie na żadną interpretacyjną dowolność. Trzeba by więc odpowiednio uzupełnić odpowiednie uregulowania.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Zamierzałem wypowiadać się również nieco bardziej rozwlekle na temat proponowanych wariantów. Z uwagi na to, że dzień się już bardzo pochylił, ustosunkuję się tylko do dwóch, mianowicie idzie mi o proponowane przez Rząd w uzasadnieniu do art. 16a skreślenie związku zawodowego z rejestru, gdy związek prowadzi działalność rażąco sprzeczną z niniejszą ustawą itd. Propozycja wydaje się celowa i można by ją poprzeć przez włączenie do projektu. Przewidziany 3-miesięczny termin wydaje się dostateczną gwarancją. Niemniej nie opowiadamy się za jego wprowadzeniem, ponieważ zdaje się on z góry zakładać możliwość tego rodzaju sprzecznej z prawem działalności związków zawodowych, to zaś stawiałoby je na tle innych stowarzyszeń w nader wątpliwym świetle. Podane uzasadnienie nie przekonywa. Jeżeli jakiekolwiek stowarzyszenie łamie prawo w trakcie swej działalności, konieczne jest podjęcie przeciw niemu przez kompetentne władze odpowiednich działań na zasadach ogólnych. Nie widzimy przyczyny, dla jakiej nie miałoby się to odnosić również do związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#PosełKazimierzOrzechowski">I jeszcze kwestia art. 36. Idzie o decyzje o strajku. Opowiadamy się za wariantem drugim, przede wszystkim dlatego, iż wybór tajności głosowania, przewidziany przez wariant pierwszy, nie wydaje się nam najwłaściwszy. Natomiast zawarty tam wymóg większości 2/3 powinien być raczej wzięty pod uwagę zamiast zwykłej większości przewidzianej przez wariant drugi.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Kończąc podkreślam raz jeszcze, że projekt uważamy za bardzo udany i że po wprowadzeniu koniecznych jakichś uściśleń i poprawek będzie dobrze, jeżeli jak najszybciej zostanie uchwalony.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Alojzemu Brylowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełAlojzyBryl">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedkładany Sejmowi przez Radę Państwa w pierwszym czytaniu projekt ustawy o związkach zawodowych należy do najbardziej oczekiwanych przez ludzi pracy aktów prawnych. Prace nad projektem trwały wiele miesięcy, wydłużały się. Zespół do opracowania projektu ustawy powołany przez Radę Państwa zakończył prace w drugiej połowie kwietnia. W skład zespołu wchodzili przedstawiciele Sejmu, związków zawodowych i świata nauki. Przedłożenie Sejmowi projektu ustawy o związkach zawodowych jest spełnieniem jednego z podstawowych ustaleń umów społecznych, zawartych w sierpniu i we wrześniu ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PosełAlojzyBryl">Projekt określa pozycję ustrojową związków zawodowych ich zadania oraz prawa i obowiązki. Odpowiadają one wymogom i warunkom socjalistycznego rozwoju społeczeństwa polskiego. Projekt ustawy zgodny jest z Konstytucją PRL i uwzględnia ratyfikowane przez Polskę konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 87, dotyczącą wolności związkowej i ochrony praw związkowych, nr 98 dotyczącą stosowania zasad organizowania się i zachowań zbiorowych, a także Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, dotyczący wolności związkowej i granic działalności związku zawodowego. Projekt ten umożliwia ratyfikowanie innych międzynarodowych konwencji odnoszących się do związków zawodowych. W projektowanej ustawie gwarantuje się swobodę w tworzeniu nowych związków zawodowych. Wszystkim związkom zapewnia się równe prawa, ich samorządność w zakresie kształtowania własnych struktur, uchwalania statutów i regulaminów. Zakłada się niezależność związków zawodowych od organów administracyjnych. W przedkładanych przepisach wyraźnie podkreśla się, że przynależność do związku jest dobrowolna i z tego powodu nikt nie może ponosić ujemnych następstw zarówno z powodu pozostawania poza związkiem, jak i przynależności do któregokolwiek z istniejących związków.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PosełAlojzyBryl">Bardzo znamiennym elementem projektu ustawy jest prawno uregulowanie zagadnienia sporów zbiorowych i prawa do strajku. W tych sytuacjach przepisy przewidują rokowania, postępowanie pojednawcze, a na dalszym etapie rozjemstwo, kolegium arbitrażu społecznego. Strajk traktowany jest jako środek ostateczny, po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości rozstrzygania sporu. Jednak zakłada się, że proklamowanie strajku wymaga uwzględnienia przez związek zawodowy współmierności żądań do strat z nim związanych. Trzeba szczególnie podkreślić, że projekt przewiduje należną ochronę interesów obronnych państwa i zabezpieczenia podstawowych potrzeb ludności, nie przyznając wielu służbom prawa do strajku. Część tych załóg może uzyskać swoje cele przez strajki zastępcze.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PosełAlojzyBryl">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy jest wynikiem kompromisu różnych stanowisk członków zespołu redakcyjnego. Gdy zabrakło kompromisowych formuł, przyjęto kilku wariantowe zapisy. Dotyczą one spraw istotnych. Dlatego już przy pierwszym czytaniu projektu ustawy wydaje się celowe zaprezentowanie kierunkowego stanowiska. Do niektórych z nich pragnę, poza wymienionymi już uwagami, zgłosić kilka spostrzeżeń i uzupełnień.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#PosełAlojzyBryl">Art. 43 ust. 2 określony jest dwuwariantowo. Pożądane jest uwzględnienie wariantu drugiego, który przewiduje stosowanie strajku zastępczego oraz wprowadzenie ust. 3 z możliwością ogłoszenia strajku solidarnościowego. Ten ustęp wymaga uściślenia i określenia zasad stosowania — zwłaszcza strajku solidarnościowego.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#PosełAlojzyBryl">W art. 44 w dwóch wariantach przedstawiony jest ust. 1. Za słuszny należy uznać wariant pierwszy przyjmujący, że w sytuacjach wyjątkowych, uzasadnionych krytycznym stanem gospodarki narodowej, Sejm PRL w drodze uchwały może zawiesić akcje strajkowe na niezbędny okres. Dwuwariantowe ujęcie dotyczy także ust. 2. Zasadne jest rozwiązanie z wariantu pierwszego, który w okresie zawieszenia przez Sejm akcji strajkowych nie zezwala na wprowadzenie w życie bez zgody związków zawodowych zmian wynagrodzenia i świadczeń dla pracowników i ich rodzin, ubezpieczeń społecznych i spraw socjalnych, cen, kosztów utrzymania i zaopatrzenia rynku.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PosełAlojzyBryl">W art. 47 dwuwariantowy jest zapis ustępu trzeciego, który ustala warunki wypłaty rekompensaty za okres strajku wyższej niż połowa wynagrodzenia. Bardziej racjonalne są rozwiązania zawarte w wariancie drugim, który dotyczy ust. 3, 4 i 5. Wprowadza on możliwość pełnego wynagrodzenia w przypadku strajku zastępczego oraz w razie odrobienia przez załogę zaległości spowodowanych strajkiem. Daje także możność wyższej rekompensaty niż przewidziana połowa wynagrodzenia, kiedy strony uznają to za zasadne, oraz zezwala na tworzenie przez związki zawodowe funduszu strajkowego. Wariant drugi daje zatem możliwość indywidualnych rozstrzygnięć przy każdym ze sporów.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#PosełAlojzyBryl">Art. 50 i 51 mówią w dwóch wariantach o stosowaniu kar za naruszanie praw związkowych. Za zasadne należy przyjąć wprowadzenie jednolitego zagrożenia karą za naruszenie praw związkowych oraz za kierowanie strajkiem niezgodne z ustawą o związkach zawodowych. Niezbędne jest także wyeliminowanie kary pozbawienia wolności, a stosowanie jedynie kary grzywny, zgodnie z Kodeksem karnym.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#PosełAlojzyBryl">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o związkach zawodowych stwarza możliwość równoprawnego działania wszystkich związków zawodowych, dając im podstawę do aktywnego udziału w socjalistycznej odnowie w naszym kraju i obrony interesów ludzi pracy. Utworzenie podstaw prawnych do takiego działania i roli związków zawodowych jest zgodne ze stanowiskiem XII Kongresu SD w odniesieniu do ich działalności związkowej. Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego popiera projekt ustawy o związkach zawodowych, widząc potrzebę dalszych prac nad jego uściślaniem. Pragnę jednak podkreślić, że w świetle dotychczasowych doświadczeń widzimy potrzebę stworzenia mechanizmów nie dopuszczających do przekraczania działalności związkowej, właściwej im roli i zadań statutowych.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#PosełAlojzyBryl">W dalszych pracach komisji sejmowych nad tym projektem ustawy rozważenia wymagają relacje, jakie powinny się ukształtować między związkiem zawodowym a samorządem pracowniczym. Istnieje potrzeba ich odrębności organizacyjnej, ale niezbędne jest ich współdziałanie, zwłaszcza w inicjowaniu przez nie procesów produkcji. W okresie między pierwszym i drugim czytaniem projektu ustawy o związkach zawodowych niezbędna jest powszechna konsultacja tego projektu, szczególnie w zakładach pracy, we wszystkich związkach zawodowych, a także w środowiskach naukowych. Jest to także ważne zadanie naszej pracy poselskiej.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Janowi Waleczkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełJanWaleczek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jak już wspomniał poseł sprawozdawca prof. Sylwester Zawadzki, proces powstawania projektu był bardzo żmudny i przeciągnął się na wiele miesięcy. Czy to długo, czy krótko? Należy pamiętać, że mamy tu dwie miary: miarę potrzeb i miarę możliwości legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełJanWaleczek">Pierwsza z nich wyznaczana jest dążeniem do jak najrychlejszego sfinalizowania wszystkich zasadniczych reform, wśród których normatywna regulacja spraw związkowych zajmuje poczesne miejsce. Mierzony tą miarą czas prac przygotowawczych nad projektem rzeczywiście wydaje się długi, a głosy zniecierpliwienia wyrażane w prasie i na licznych zebraniach, są najzupełniej zrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełJanWaleczek">Jednak stosując drugą miarę, to jest patrząc na pracę zespołu przygotowującego projekt przez pryzmat możliwości legislacyjnych, ujrzymy obraz zgoła odmienny. Zespół zerwał całkowicie z naszą niedobrą tradycją pojawiania się projektów ustaw na zasadzie niespodzianki, jak deus ex machina, i anonimowości.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PosełJanWaleczek">Tu pozwolę sobie na małą dygresję. Kto z obecnych zna nazwiska twórców tak bezmyślnej i szkodliwej ustawy o podziale administracyjnym państwa z roku 1975? Jest to w opinii społecznej pilny temat do rozpatrzenia przez Rząd.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PosełJanWaleczek">Natomiast w wypadku projektu, o którym mowa, zarówno tok prac legislacyjnych, jak i skład osobowy zespołu były bieżąco komunikowane opinii publicznej przez środki masowego przekazu. Łatwo więc stwierdzić, że trudności piętrzące się przed zespołem przedstawione zostały w sprawozdaniu bez najmniejszej przesady.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PosełJanWaleczek">Projekt ustawy opiera się na zasadzie wolności zrzeszania się wynikającej z Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i z umów międzynarodowych wspomnianych w sprawozdaniu, do których dodać można art. 20 ust. 1 Deklaracji Powszechnej Praw Człowieka z roku 1948, stanowiący: „Każdy człowiek ma prawo spokojnego zgromadzania i stowarzyszania się”. Dla katolików zasada ta ma walor fundamentalnego elementu nauki społecznej kościoła głoszonego już przez jej prekursorów połowy XIX wieku, a utrwalonego formalnie w encyklikach papieży, poczynając od „Rerum Novarum” z roku 1891 i w Konstytucji Duszpasterskiej „Gaudium et spes” Soboru Watykańskiego II. Nasz wielki rodak, Papież Jan Paweł II, wymienił w orędziu do Organizacji Narodów Zjednoczonych z 2 października 1979 roku prawo do zrzeszania się wśród „najważniejszych i powszechnie uznanych” niezbywalnych praw człowieka, wspominając o tym także w szeregu innych wystąpień, na przykład w liście do robotników z 30 kwietnia 1979 roku.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PosełJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Funkcja związków zawodowych w strukturze społeczno-ekonomicznej państwa, to zagadnienie wysoce kontrowersyjne. Najogólniej biorąc, mamy tu do czynienia z dwoma modelami: model współzarządzania, kładący nacisk na związki zawodowe jako czynniki mobilizujące załogi robotnicze do maksymalnej wydajności i dyscypliny oraz współdziałające z administracją w podnoszeniu jakości produkcji, albo model ochronny, dostrzegający w związkach zawodowych jedynie rzecznika interesów pracowników, bez uwzględniania interesów zakładu pracy.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#PosełJanWaleczek">Model pierwszy — dominujący w Polsce do sierpnia 1980 roku degradował de facto związki do statusu dublerów administracji i stawiał pod znakiem zapytania sam sens ich istnienia. Dowiodły tego dni strajkowe, gdy związki zawodowe nie potrafiły odegrać najmniejszej nawet roli w zażegnaniu sporu między pracownikami a władzami państwowymi i porozumienie osiągnięto bez żadnego udziału aktywa związkowego. Natomiast model ochronny, występujący w swej skrajnej formie w niektórych krajach zachodnich, jest u nas nie do przyjęcia, choćby z uwagi na to, że środki produkcji są u nas własnością społeczną i troska o potrzeby zakładu pracy i o stan całej gospodarki narodowej jest naturalna u każdego odpowiedzialnie myślącego obywatela, a więc także powinna być przejawiana przez zrzeszenia tych obywateli. Dlatego polski model funkcji związków zawodowych musi harmonijnie łączyć funkcje ochronne z funkcjami współdziałania w podnoszeniu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#PosełJanWaleczek">Myśl tę wyraził przewodniczący Stowarzyszenia „Pax” poseł Ryszard Reiff na zebraniu zarządu Stowarzyszenia w dniu 15 września 1980 roku, a więc jeszcze przed rozpoczęciem prac legislacyjnych, gdy oceniając krach dotychczasowej reprezentacji zawodowej w Polsce stwierdzał: „Dlatego musiała powstać reprezentacja autentyczna, która jednak nie może być odwrotnością tego, co reprezentowały dotychczas istniejące związki zawodowe. Były one głuche na głos robotników i dlatego zostały z wydarzeń wyeliminowane. Teraz idzie o to, aby te nowe nie były z kolei głuche na głos administracji gospodarczej i państwowej, gdy ta przedstawia stanowisko wynikające z nakazów dobra ogólnego”.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#PosełJanWaleczek">Dodać należy, że stwierdzenia powyższe stanowią dostosowanie do obecnych polskich warunków ogólnej zasady katolickiej nauki społecznej, która podkreślając kategorycznie prawo pracowników do zakładania związków zawodowych, nakazuje zarazem „czynny udział wszystkich w trosce o przedsiębiorstwo”, jak to wyraża „Gaudium et spes”. Dyskutowany projekt wychodzi naprzeciw tym postulatom, wysuwając na plan pierwszy funkcje ochronne związków — art. 6, zdanie pierwsze — lecz zarazem otwierając przed nimi drogę do współdziałania w ulepszaniu metod zarządzania i kierowania gospodarką narodową oraz racjonalnego wykorzystania kwalifikacji i uzdolnień wszystkich pracowników.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#PosełJanWaleczek">Wysoka Izbo! Przepisy projektu, dotyczące spraw rejestrowych, są w zasadzie kodyfikacją stanu rzeczy wytworzonego w ciągu ostatnich 10 miesięcy drogą doraźnych regulacji prawnych oraz praktyki, nie stwarzają więc szczególnych problemów. Jednakże Prezydium Rządu zaproponowało w uzasadnieniu dołączonym do projektu poprawkę, polegającą na dodaniu art. 16a, który przewiduje wykreślenie związku zawodowego z rejestru, jeśli „związek prowadzi działalność rażąco sprzeczną z niniejszą ustawą lub innymi ustawami”. Uzasadnienie tej poprawki opiera się na konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, zawierającej wymóg przestrzegania przez związki zawodowe ustawodawstwa wewnętrznego kraju, w którym dany związek działa.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#PosełJanWaleczek">Motywację tę trudno uznać za przekonywającą. Obowiązek przestrzegania praw Rzeczypospolitej przez obywateli działających czy to pojedynczo, czy zespołowo, zawarty jest po prostu w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zaś art. 3 projektu uwypukla obowiązek zgodności statutu związku zawodowego z Konstytucją Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i z innymi ustawami, co wyczerpuje całkowicie wymieniony wymóg konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy. Natomiast ani ta konwencja, ani inne zobowiązania międzynarodowe Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej nie przewidują odpowiedzialności zbiorowej za naruszenie prawa przez działaczy związkowych, a tak właśnie trzeba zakwalifikować treść proponowanego art. 16a. Rzecz prosta, nie można wykluczyć możliwości rozmijania się z prawem przez członków, a nawet aktywistów związków zawodowych, lecz za swe czyny powinni odpowiadać oni sami, a nie związek jako całość.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#PosełJanWaleczek">Można też marginesowo zauważyć, że pojęcie rażącej sprzeczności z ustawami jest bardzo nieostre i mogłoby pociągać za sobą szerokie rozbieżności interpretacyjne, stając się źródłem poważnych konfliktów. Nic też dziwnego, że wszystkie aktualnie działające w naszym kraju związki zawodowe odniosły się negatywnie do art. 16a, co śmiało można uznać za głos powszechnej opinii publicznej. Z tych względów Koło Poselskie „Pax” opowiada się stanowczo przeciw zamieszczeniu tego artykułu w ostatecznej wersji ustawy.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#PosełJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Twórcy projektu stanęli wobec zadania prawnego uregulowania problematyki strajków. Zarówno u nas, jak i w innych państwach socjalistycznych strajk nie był dotąd ani zakazany formalnie, ani uregulowany. Problematyka ta stanowiła więc typową lukę prawną. Wzory ustawowych rozwiązań z krajów kapitalistycznych mają bardzo małą wartość w naszych warunkach ustrojowych, toteż głównym źródłem przy tworzeniu odnośnych przepisów projektu musiała być praktyka ubiegłych miesięcy i te uogólnienia, które opinia publiczna aprobowała jako słuszne.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#PosełJanWaleczek">Zalegalizowanie instytucji strajku nie zmienia faktu, że jest to środek nie tylko ostateczny, jak stwierdza art. 35, lecz i niezmiernie uciążliwy, a na większą skalę wręcz katastrofalny dla gospodarki narodowej i dla stosunków społecznych w kraju. Dlatego przepisy dotyczące strajku poprzedzone są art. 31–33 traktującymi o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Art. 32 przewiduje możliwość powołania parytetowej komisji pojednawczej, co niewątpliwie nawiązuje do praktyki ustalonej w ostatnim roku. Natomiast art. 33 stanowi bardzo istotne novum, tworzy bowiem stałe instytucje państwowe do rozstrzygania sporów, a mianowicie kolegia arbitrażu społecznego przy Sądzie Najwyższym i przy okręgowych sądach pracy i ubezpieczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#PosełJanWaleczek">Regulamin postępowania kolegium ustali Rada Państwa i jest sprawą pierwszorzędnej wagi, aby składy osobowe poszczególnych kolegiów zapewniały im należyty autorytet społeczny, zaś tryb postępowania gwarantował pełną równość stron i niezawisłość orzekania. Jak każda nowa, bezprecedensowa raczej instytucja, kolegia arbitrażu społecznego są na razie wielką niewiadomą. Biorąc pod uwagę, że każdy środek bezstrajkowego załatwiania sporów wart jest poparcia, trzeba obdarzyć te powstające kolegia dużym kredytem zaufania i stworzyć im jak najlepsze warunki działania. Trudno natomiast zdobyć się na aprobatę normy art. 47 ust. 2 projektu stanowiącej, że za czas strajku wypłacana jest rekompensata w postaci połowy wynagrodzenia. Jest to recepcja przepisu wydanego w okresie bardzo silnego napięcia społecznego, a w intencji twórców, mającego grać rolę czynnika stymulującego załogi robotnicze w kierunku zaniechania strajku. Przepis ten wywołał skutek wręcz odwrotny, podnosząc jeszcze temperaturę nastrojów w zakładach pracy, a jako norma okazał się martwy, gdyż porozumienia kończące strajki ustalały zapłatę za czas strajku na zupełnie innych zasadach. Wydaje się więc konieczne gruntowne przepracowanie art. 47 i chyba najlepsze będzie ustalenie, że o rekompensacie decyduje porozumienie stron po zakończeniu strajków. Przy tej okazji warto podkreślić, że w trosce o normalny bieg życia społecznego przedstawiciele związków zawodowych aprobowali ograniczenia prawa do strajków w takich rozmiarach, które całkowicie zabezpieczają obronę państwa i funkcjonowanie podstawowych służb zaopatrzeniowych i ochronnych. Przepis ten — art. 40 — w odniesieniu do ustawy ma dwa warianty zakreślające, szerzej — pierwszy i węziej — drugi, zakres niektórych wyłączeń. Wolno sądzić, że komisja znajdzie optymalne rozwiązanie, przy czym pozwolę sobie zaproponować przyjęcie jako podstawy dyskusji tego zakresu wyłączeń, które ustalił NSZZ „Solidarność” w planie strajku ostrzegawczego w ostatnich dniach marca 1981 roku.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#PosełJanWaleczek">Bardzo pozytywnie ocenić trzeba całkowite wyłączenie od strajku związków zawodowych rolników indywidualnych, gdyż strajk taki groziłby po prostu wygłodzeniem kraju, przy czym wyłączenie to nastąpiło z inicjatywy samych rolników. Lud pracujący naszej ojczyzny cechuje głębokie poczucie odpowiedzialności i nie wolno oceniać go na podstawie pojedynczych, emocjonalnych wystąpień niektórych działaczy w momentach szczególnego napięcia. Ta okoliczność pozwala na promyk optymizmu w prognozie dotyczącej ukończenia prac nad omawianą ustawą i funkcjonowania tej ustawy w praktyce.</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#PosełJanWaleczek">Wysoka Izbo! Pozwolę sobie na koniec zająć się bardzo delikatną problematyką funkcjonowania związków zawodowych na terenie zakładu pracy w warunkach, gdy działa tam więcej niż jeden związek. Przepisy regulujące te kwestie — art. 28, 30 — są niewątpliwie poprawne, choć oczywiście pedantyczna analiza prawnicza mogłaby jeszcze pewne szczegóły udoskonalić. Lecz nie sądzę, by tu tkwiło sedno sprawy. Efektywne zabezpieczenie praw pracowników i uzasadnionych interesów zakładu, może bowiem być zrealizowane pod warunkiem twórczej, koleżeńskiej współpracy wszystkich organizacji związkowych. Atmosfera nieufności, wzajemnych pomówień, konkurencji per fas et nefas nie da pożądanych efektów nawet przy najlepszej redakcji przepisów. Jest więc sprawą pierwszorzędnej wagi, by w możliwie najliczniejszych zakładach powołane zrastały zakładowe komisje porozumiewawcze i by komisje zdobyły sobie wysoki autorytet wśród załóg i wobec władz.</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#PosełJanWaleczek">Postulat powyższy może się wydać nieco utopijny, gdyż pluralizm związkowy rodził się u nas w stanie bardzo ostrego napięcia i licznych oskarżeń, często niestety prawdziwych. Nie było więc warunków do konstruktywnego dialogu i do cierpliwego szukania wspólnych płaszczyzn. Lecz czas mija, skompromitowani ludzie odchodzą i we wszystkich związkach zawodowych obejmują funkcje kierownicze ludzie obdarzeni autentycznym zaufaniem swych wyborców. Chyba wolno mieć nadzieję, że z biegiem czasu znajdą oni ze sobą wspólny język.</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#PosełJanWaleczek">Tu pozwolę sobie przypomnieć postać Jego Eminencji kardynała Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który niedawno od nas odszedł, pogrążając cały naród w głębokim bólu. Ten wielki kapłan i mąż stanu, osobiście uczestniczący przez długie lata w ruchu związkowym, swymi wystąpieniami w ciągu ubiegłych dziesięciu miesięcy wielokrotnie przyczyniał się w sposób istotny do ugodowego załatwiania sporów i do łagodzenia społecznych napięć. W czasie swego spotkania z przedstawicielami NSZZ „Solidarność” w dniu 10 listopada 1980 roku apelował o rozwagę i poczucie odpowiedzialności i stwierdził: „Pozwólcie, niech istnieją niezależne związki zawodowe, a gdyby nawet było ich więcej, porozumieją się między sobą, dlatego że reprezentują wspólnotę ludzi pracujących”. Ten apel z ust człowieka, którego jakże wielu z nas zwało Ojcem Narodu, chyba wolno traktować jako integralną część duchowego testamentu kardynała Prymasa.</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#PosełJanWaleczek">W każdej ustawie jej litera stanowi tylko połowę problemu, zaś drugą połową staje się praktyczna realizacja. Ta stara prawda wydaje się szczególnie aktualna w odniesieniu do dyskutowanej dziś ustawy o związkach zawodowych. Nie zwalnia to nas od starań o jak najlepszą jej stylizację, co adresuję do sejmowej Komisji Prac Ustawodawczych, a nakłada ogromny obowiązek w chwili, gdy ustawa znajdzie się na łamach Dziennika Ustaw. Powinna bowiem ona odegrać kluczową rolę w rozstrzyganiu powstających nieporozumień i stanowić ważny czynnik stabilizacji społecznej, niezbędnej dla pokonania obecnych trudności w życiu gospodarczym i społecznym. A pamiętajmy o tym, że pierwszym warunkiem pomyślnej realizacji tego wielkiego i niełatwego dzieła jest traktowanie ustawy nie jako doraźnego taktycznego ustępstwa wymuszonego sytuacją, lecz jako autentycznej, upragnionej potrzeby społecznej.</u>
<u xml:id="u-46.21" who="#PosełJanWaleczek">Posłowie reprezentujący w Wysokiej Izbie Stowarzyszenie „Pax” tak właśnie tę ustawę widzą i zrobią wszystko, by rzeczywiście stała się ona jednym z najważniejszych regulatorów życia społecznego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-46.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Prezydium Sejmu proponuje, aby projekt ustawy o związkach zawodowych Sejm raczył odesłać do Komisji Pracy i Spraw Socjalnych oraz do Komisji Prac Ustawodawczych w celu wspólnego rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Stwierdzam zatem, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Obecnie, Obywatele Posłowie, Prezydium Sejmu zwraca się z propozycją, aby ze względu na bardzo późną porę punkty 3 i 4 porządku dziennego przenieść do rozpatrzenia na następne posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Nie mogę poprzestać na oklaskach. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję tę przyjął.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Czy ktoś sprzeciwia się?</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Rozumiem, że Sejm propozycję tę przyjął.</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Obie ustawy powinny być w tym miesiącu uchwalone, ale ponieważ posiedzenie Sejmu przewiduje się około 25 czerwca, więc zostaną uchwalone we właściwym czasie.</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Punkt ten powinien być rozpatrzony na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Propozycje zmian w składzie Rządu zostały Sejmowi przedstawione w wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że propozycje te zostały pozytywnie zaopiniowane przez właściwe komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-47.17" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych przez Prezesa Rady Ministrów wniosków?</u>
<u xml:id="u-47.18" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-47.19" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Przypominam, że zgodnie z art. 54 regulaminu Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-47.20" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-47.21" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-47.22" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej proponuję podjęcie przez Sejm następujących uchwał:</u>
<u xml:id="u-47.23" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Henryka Kisiela ze stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.24" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.25" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.26" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto głosuje przeciw? 17 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.27" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 12 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.28" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Jerzego Bafii ze stanowiska Ministra Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-47.29" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.30" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.31" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-47.32" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 14 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.33" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Adama Kowalika ze stanowiska Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług.</u>
<u xml:id="u-47.34" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.35" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.36" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 14 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.37" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 25 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.38" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Zbigniewa Rudnickiego ze stanowiska Ministra Łączności.</u>
<u xml:id="u-47.39" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.40" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.41" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 8 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.42" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 40 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.43" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Jerzego Gawrysiaka ze stanowiska Ministra — członka Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.44" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.45" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.46" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 3 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.47" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 11 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.48" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Zbigniewa Madeja na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.49" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.50" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.51" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-47.52" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 22 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.53" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Sylwestra Zawadzkiego na stanowisko Ministra Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-47.54" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — proszę podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.55" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.56" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-47.57" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 12 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.58" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Zygmunta Łakomca na stanowisko Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług.</u>
<u xml:id="u-47.59" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem uchwały — proszę podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.60" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.61" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.62" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 55 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.63" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Władysława Majewskiego na stanowisko Ministra Łączności.</u>
<u xml:id="u-47.64" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem uchwały — proszę podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.65" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.66" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.67" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 36 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.68" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Zdzisława Krasińskiego na stanowisko Ministra — członka Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.69" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.70" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.71" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.72" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 27 posłów.</u>
<u xml:id="u-47.73" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej podjął uchwały w sprawie odwołania obywateli: Henryka Kisiela ze stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów; Jerzego Bafii ze stanowiska Ministra Sprawiedliwości; Adama Kowalika ze stanowiska Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług; Zbigniewa Rudnickiego ze stanowiska Ministra Łączności oraz Jerzego Gawrysiaka ze stanowiska Ministra — członka Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.74" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Jednocześnie Sejm podjął uchwały w sprawie powołania obywateli: Zbigniewa Madeja na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów; Sylwestra Zawadzkiego na stanowisko Ministra Sprawiedliwości; Zygmunta Łakomca na stanowisko Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług; Władysława Majewskiego na stanowisko Ministra Łączności oraz Zdzisława Krasińskiego na stanowisko Ministra — członka Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.75" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">W ten sposób porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-47.76" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Informuję Wysoką Izbę, iż do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje:</u>
<u xml:id="u-47.77" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">1) interpelacja posła Alojzego Langnera w sprawie poprawy jakości mleka i produktów mleczarskich — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.78" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">2) interpelacja posła Lidii Wołowiec w sprawie usprawnienia sprawozdawczości i dokumentacji statystycznej — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.79" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">3) interpelacja Przemyskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, podpisana przez posła Zdzisława Drewniowskiego, w sprawie budownictwa mieszkaniowego w województwie przemyskim — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.80" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">4) interpelacja posła Ferdynanda Łukaszka w sprawie opłat za wodę pobieraną z wodociągów zbiorowych na wsi stanowiących własność państwa — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.81" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">5) interpelacja posła Danieli Kwiatkowskiej w sprawie budowy ciepłowni Łagisza w Będzinie — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.82" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">6) interpelacja posła Alojzego Langnera w sprawie stanu i rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego w województwie koszalińskim — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.83" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">7) interpelacja posła Ignacego Walla, w sprawie zapewnienia pełnej realizacji planu inwestycji wodno-melioracyjnych w 1981 roku oraz w latach 1981–1985 — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.84" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">8) interpelacja posła Bogusława Droszcza w sprawie stanu dróg lokalnych, a zwłaszcza gminnych i dojazdowych — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.85" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">9) interpelacja posła Bernarda Rośkiewicza w sprawie zaopatrzenia przemysłu mleczarskiego i rolników indywidualnych w niezbędny sprzęt mleczarski — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.86" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">10) interpelacja posła Krystyny Wawrzynowicz w sprawie katastrofalnego stanu zaopatrzenia przemysłu farmaceutycznego w opakowania szklane — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.87" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">11) interpelacja posła Mieczysława Tarnawy w sprawie rozwiązania problemu partycypowania przedsiębiorstw w kosztach utrzymania miast — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.88" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">12) interpelacja posła Mieczysława Tarnawy w sprawie wysokości czynszu za najem lokali w prywatnych budynkach mieszkalnych — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.89" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">13) interpelacja posła Haliny Minkisiewicz-Lateckiej w sprawie możliwości i warunków zatrudnienia absolwentów szkół wyższych kierunków uniwersyteckich w roku 1981 — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.90" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">14) interpelacja posła Stanisława Maciejewskiego w sprawie rozbudowy elektrociepłowni „Gorzów” — do Ministra Energetyki i Energii Atomowej;</u>
<u xml:id="u-47.91" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">15) ponowna interpelacja posła Władysława Gębczyka w sprawie dostaw liczników dla energetyki zawodowej — do Ministra Przemysłu Maszynowego;</u>
<u xml:id="u-47.92" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">16) interpelacja posła Józefa Serafina w sprawie zanieczyszczenia rzeki Odry — do Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska;</u>
<u xml:id="u-47.93" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">17) interpelacja Krośnieńskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, podpisana przez posła Władysława Kandefera, w sprawie planowanej budowy zapory wodnej w Niewistce na Sanie — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.94" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">18) interpelacja posła Kazimierza Frątczaka w sprawie likwidacji klubów i sekcji sportowych — do Prezesa Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.95" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">19) interpelacja posła Stefana Rołoczki w sprawie zaniedbań w spółdzielczości inwalidzkiej — do wiceprezesa Rady Ministrów Jerzego Ozdowskiego;</u>
<u xml:id="u-47.96" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">20) interpelacja posła Felicji Tomiak w sprawie zmian w przepisach ustawy o zakładowym funduszu socjalnym — do Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych;</u>
<u xml:id="u-47.97" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">21) ponowna interpelacja posła Krystyny Jandy-Jendrośki w sprawie preferencji dla absolwentów uniwersyteckich studiów administracyjnych przy przyjmowaniu do pracy w administracji — do Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych;</u>
<u xml:id="u-47.98" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">22) interpelacja posła Mirosława Skalskiego w sprawie realizacji przyjętego programu melioracji w roku 1981 — do Ministra Rolnictwa;</u>
<u xml:id="u-47.99" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">23) interpelacja posła Władysława Gębczyka w sprawie budowy węzła komunikacyjnego w Oświęcimiu — do Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów;</u>
<u xml:id="u-47.100" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">24) interpelacja posła Stanisława Adamiaka w sprawie zwiększenia dostaw środków produkcji dla rolników indywidualnych — do Ministra Rolnictwa;</u>
<u xml:id="u-47.101" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">25) interpelacja Przemyskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, podpisana przez posła Zdzisława Drewniowskiego, w sprawie realizacji inwestycji służby zdrowia w województwie przemyskim — do Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych;</u>
<u xml:id="u-47.102" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">26) interpelacja Przemyskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, podpisana przez posła Zdzisława Drewniowskiego, w sprawie kompleksowego rozwiązania problemów melioracji na terenie województwa przemyskiego — do Ministra Rolnictwa;</u>
<u xml:id="u-47.103" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">27) interpelacja posła Ireny Pasternak w sprawie budowy zakładów mięsnych w Starachowicach — do Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu;</u>
<u xml:id="u-47.104" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">28) interpelacja posła Jerzego Kaźmierczaka w sprawie korekty rejonów działalności niektórych zespołów opieki zdrowotnej w terenie, niezależnie od podziału administracyjnego kraju — do Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej;</u>
<u xml:id="u-47.105" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">29) interpelacja posła Romana Górala w sprawie potrzeb rolników w zakresie ochrony zdrowia — do Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej;</u>
<u xml:id="u-47.106" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">30) interpelacja posła Ireny Kalickiej w sprawie stworzenia możliwości rozwoju budownictwa mieszkaniowego i poprawy warunków socjalno-bytowych członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych w województwie olsztyńskim — do Ministra Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-47.107" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Wszystkie interpelacje zgodnie z art. 82 ust. 1 regulaminu Sejmu — zostały przekazane adresatom.</u>
<u xml:id="u-47.108" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Jednocześnie informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące odpowiedzi na interpelacje:</u>
<u xml:id="u-47.109" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">1) odpowiedź Ministra do Spraw Kombatantów na interpelację posła Franciszka Sadurskiego w sprawie zrównania uprawnień emerytalnych uczestników walk narodowo-wyzwoleńczych w latach 1914–1921 oraz byłych żołnierzy zawodowych wojska II Rzeczypospolitej i ich rodzin z uprawnieniami żołnierzy zawodowych Ludowego Wojska Polskiego oraz uznania uprawnień związanych z orderem „Virtuti Militari” i „Polonia Restituta” nadawanych w okresie międzywojennym;</u>
<u xml:id="u-47.110" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">2) odpowiedź Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska na interpelację posła Stanisława Rostworowskiego w sprawie nazewnictwa ulic;</u>
<u xml:id="u-47.111" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">3) odpowiedź Ministra Energetyki i Energii Atomowej na interpelację posła Waleriana Pasternaka w sprawie rozwiązania potrzeb cieplnych miasta Rzeszowa;</u>
<u xml:id="u-47.112" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">4) odpowiedź Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Romana Górala w sprawie potrzeb rolników w zakresie ochrony zdrowia;</u>
<u xml:id="u-47.113" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">5) odpowiedź Przewodniczącego Państwowej Komisji Cen na interpelację posła Janiny Banasik w sprawie zmiany polityki cenowej dotyczącej produkowanych przez rzemiosło przetworów owocowo-warzywnych i grzybowych;</u>
<u xml:id="u-47.114" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">6) odpowiedź Ministra Gospodarki Materiałowej na interpelację posła Jadwigi Kiełczyńskiej w sprawie zbiórki surowców wtórnych na budowę statku „Dar Młodzieży”;</u>
<u xml:id="u-47.115" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">7) odpowiedź Ministra Rolnictwa na interpelację posła Wacława Czyżewskiego w sprawie kompleksowego programu zagospodarowania i wykorzystania zasobów wodnych w kraju;</u>
<u xml:id="u-47.116" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">8) odpowiedź Ministra Rolnictwa na interpelację Przemyskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, podpisaną przez posła Zdzisława Drewniowskiego, w sprawie kompleksowego rozwiązania problemów melioracji na terenie województwa przemyskiego;</u>
<u xml:id="u-47.117" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">9) odpowiedź Ministra Hutnictwa na interpelację posła Antoniego Samborskiego w sprawie ochrony środowiska w woj. legnickim;</u>
<u xml:id="u-47.118" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">10) odpowiedź Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych na interpelację posła Felicji Tomiak w sprawie zmian w przepisach ustawy o zakładowym funduszu socjalnym;</u>
<u xml:id="u-47.119" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">11) odpowiedź Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych na ponowną interpelację posła Krystyny Jandy-Jendrośki w sprawie preferencji dla absolwentów uniwersyteckich studiów administracyjnych przy przyjmowaniu do pracy w administracji;</u>
<u xml:id="u-47.120" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">12) odpowiedź Ministra Finansów na interpelację posła Henryki Kołodziej w sprawie zniesienia wysokich opłat związanych z uzyskaniem zezwolenia na zorganizowanie zabawy przez Ochotnicze Straże Pożarne.</u>
<u xml:id="u-47.121" who="#komentarz">(Wesołość w sali)</u>
<u xml:id="u-47.122" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Jest to także ważna sprawa;</u>
<u xml:id="u-47.123" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">13) udzielona z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów odpowiedź Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na interpelację posła Lidii Wołowiec w sprawie usprawnienia sprawozdawczości i dokumentacji statystycznej;</u>
<u xml:id="u-47.124" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">14) odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów obywatela Romana Malinowskiego na interpelację posła Henryki Kołodziej w sprawie przyspieszenia budowy zakładu mleczarskiego w Wieluniu;</u>
<u xml:id="u-47.125" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">15) odpowiedź Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu na interpelację posła Ireny Pasternak w sprawie budowy zakładów mięsnych w Starachowicach;</u>
<u xml:id="u-47.126" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">16) odpowiedź Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska na interpelację posła Józefa Jędy w sprawie zaopatrzenia miasta Mielca w wodę;</u>
<u xml:id="u-47.127" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">17) odpowiedź Ministra Górnictwa na interpelację posła Jerzego Zygmanowskiego w sprawie zanieczyszczenia środowiska przez Ośrodek Kopalni Ropy Naftowej Kamień Pomorski;</u>
<u xml:id="u-47.128" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">18) odpowiedź Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz podsekretarza stanu w Ministerstwie Przemysłu Chemicznego na interpelację posła Ireny Lipińskiej w sprawie ochrony środowiska naturalnego w woj. skierniewickim;</u>
<u xml:id="u-47.129" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">19) odpowiedź Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych na interpelację Przemyskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, podpisaną przez posła Zdzisława Drewniowskiego, w sprawie realizacji inwestycji służby zdrowia w tym województwie;</u>
<u xml:id="u-47.130" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">20) odpowiedź Ministra Energetyki i Energii Atomowej na interpelację posła Stanisława Maciejewskiego w sprawie rozbudowy elektrociepłowni „Gorzów”;</u>
<u xml:id="u-47.131" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">21) udzielona z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów odpowiedź Przewodniczącego Głównego Komitetu Turystyki na interpelację posła Krystyny Wawrzynowicz w sprawie struktury administracyjnej turystyki w Polsce;</u>
<u xml:id="u-47.132" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">22) odpowiedź Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu na interpelację posła Alojzego Langnera w sprawie poprawy jakości mleka i produktów mleczarskich;</u>
<u xml:id="u-47.133" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">23) odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Władysława Kupca w sprawie wprowadzenia obowiązkowych egzaminów z alkohologii w akademiach medycznych oraz dodatkowych zaliczeń z tej problematyki przy egzaminach specjalizacyjnych lekarskich;</u>
<u xml:id="u-47.134" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">24) odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Władysława Kupca w sprawie wydzielenia zakładów psychiatrycznych dla osób szczególnie niebezpiecznych dla porządku prawnego, a internowanych przez sądy;</u>
<u xml:id="u-47.135" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">25) odpowiedź Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Jerzego Kaźmierczaka w sprawie korekty rejonów działalności niektórych zespołów opieki zdrowotnej w terenie, niezależnie od podziału administracyjnego kraju;</u>
<u xml:id="u-47.136" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">26) odpowiedź Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Marianny Kwiatkowskiej w sprawie zapewnienia środków materialnych na rehabilitację inwalidów;</u>
<u xml:id="u-47.137" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">27) odpowiedź Ministra Rolnictwa na interpelację posła Ireny Kalickiej w sprawie rozwoju budownictwa mieszkaniowego i poprawy warunków socjalno-bytowych członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych w województwie olsztyńskim;</u>
<u xml:id="u-47.138" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">28) odpowiedź Ministra Rolnictwa na interpelację posła Stanisława Adamiaka w sprawie zwiększenia dostaw środków produkcji dla rolników indywidualnych;</u>
<u xml:id="u-47.139" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">29) odpowiedź Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług na interpelację posła Tadeusza Kałasy w sprawie zakupu wolnorynkowego i wytwarzania wyrobów wędliniarskich przez rzemiosło indywidualne;</u>
<u xml:id="u-47.140" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">30) odpowiedź Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska na interpelację posła Jana Waleczka w sprawie katastrofalnego stanu środowiska na terenie Śląska i Zagłębia.</u>
<u xml:id="u-47.141" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Prezydium Sejmu — zgodnie z art. 82 ust. 3 regulaminu Sejmu — przekazało powyższe odpowiedzi interpelantom.</u>
<u xml:id="u-47.142" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Chciałbym wyjaśnić Obywatelom Posłom, że informacja o niektórych interpelacjach zawarta była zarówno w zestawieniu interpelacji złożonych, jak i w zestawieniu odpowiedzi na interpelacje. Wynika to stąd, że rozliczamy się przed Sejmem z interpelacji za okres dłuższy niż miesiąc. W tym czasie mogło tak się zdarzyć, i często zdarzało się, że interpelacja wpłynęła, została skierowana do interpelowanego, a także nadeszła odpowiedź na interpelację.</u>
<u xml:id="u-47.143" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Chciałbym także poinformować Obywateli Posłów, że do Sejmu wpłynął list otwarty uczestników XXXII Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP Oświata, w którym to liście uczestnicy Zjazdu zwracają się czy wnoszą o przeprowadzenie debaty plenarnej Sejmu poświęconej stanowi i perspektywom rozwojowym oświaty w Polsce, a także wnoszą o przeznaczenie z budżetu państwa niezbędnych środków na realizację kompleksowego programu rozwoju oświaty.</u>
<u xml:id="u-47.144" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">List ten zostanie przez Prezydium Sejmu rozpatrzony na spotkaniu wraz z prezydiami komisji sejmowych, kiedy będzie ustalany projekt planu działalności Sejmu w drugim półroczu tego roku, czyli na sesji jesienno-zimowej.</u>
<u xml:id="u-47.145" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Proszę obecnie Obywatelkę Sekretarza Posła Marię Korczykowską o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#SekretarzposełMariaKorczykowska">Zwołane na dzień dzisiejszy po zakończeniu obrad Sejmu posiedzenia Komisji Pracy i Spraw Socjalnych oraz Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, Komisji Nauki i Postępu Technicznego zostają odwołane.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekAndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Na tym kończymy 13 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych. O terminie następnego posiedzenia Obywatele Posłowie zostaną powiadomieni. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 0 min. 35.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>