text_structure.xml
524 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 10)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech oraz Wicemarszałek Jan Karol Wende)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Powołuję na sekretarzy posłów Lucynę Malczewską i Franciszka Szałacha.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Lucyna Malczewska.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Uważam, że porządek dzienny, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">a) o projekcie uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1964 (druki nr 165 i 174),</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">b) o projekcie ustawy budżetowej na rok 1964 (druki nr 164 i 175).</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca generalny poseł Józef Kulesza.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełKuleszaJózef">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego Budżetu i Finansów pragnę przedstawić projekt Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu na rok 1964, z uwzględnieniem wniosków komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełKuleszaJózef">W pracach swych komisje kierowały się najistotniejszymi potrzebami gospodarczymi uwzględniły dokonane w ciągu roku bieżącego w komisjach sejmowych oceny przebiegu realizacji zadań obecnego planu 5-letniego i, co szczególnie ważne, doniosłe wskazania XIV Plenum KC PZPR, konieczność wprowadzenia takich zmian w rozstawieniu sił i środków oraz podjęcia takich wysiłków, które zapewniłyby dalszy, równomierny rozwój gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełKuleszaJózef">W szczególności powstała potrzeba:</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PosełKuleszaJózef">1) jeszcze pełniejszego skoncentrowania wysiłków na rzecz rozwoju produkcji rolniczej,</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PosełKuleszaJózef">2) celowego gromadzenia rezerw, zwłaszcza na potrzeby związane z rolnictwem, handlem zagranicznym i inwestycjami,</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PosełKuleszaJózef">3) zintensyfikowania metod gospodarowania poprzez wydatną poprawę wskaźników ekonomiczno-technicznych, a zwłaszcza kosztów wytwarzania i wydajności pracy przy jak najracjonalniejszej polityce zatrudnienia,</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PosełKuleszaJózef">4) zmniejszenia tempa wzrostu inwestycji i zapewnienia większej efektywności nakładów inwestycyjnych,</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PosełKuleszaJózef">5) dalszego wydatnego powiększenia produkcji eksportowej i polepszenia jej jakości,</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PosełKuleszaJózef">6) przyśpieszenia wzrostu produkcji artykułów rynkowych, szczególnie towarów przemysłowych, oraz zapewnienia równowagi rynkowej,</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PosełKuleszaJózef">7) zwolnienia dynamiki wzrostu nakładów na niektóre działy spożycia zbiorowego,</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PosełKuleszaJózef">8) usprawnienia systemu bodźców ekonomicznych, metod planowania i zarządzania,</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PosełKuleszaJózef">9) umocnienia wymogów i odpowiedzialności za racjonalne gospodarowanie środkami materialnymi i pieniężnymi.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PosełKuleszaJózef">Doświadczenia ubiegłego okresu wykazały, że w gospodarce narodowej nieodzowna jest taka koncentracja sił i środków, która uwzględniając konieczność kontynuowania rozbudowy bazy materiałowej i energetycznej kraju oraz zabezpieczenia nowych miejsc pracy, brałaby jednocześnie pod uwagę, w sposób bardziej harmonijny, potrzeby w dziedzinie produkcji i spożycia, jak również tworzenia niezbędnych rezerw.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PosełKuleszaJózef">Postawienie takich zadań jest zupełnie realne.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PosełKuleszaJózef">Już nok bieżący pokazał, jakie efekty w likwidowaniu trudności może dać właściwe ześrodkowanie sił na węzłowych sprawach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PosełKuleszaJózef">Nasza klasa robotnicza potrafiła nadrobić wiele ze strat spowodowanych ubiegłoroczną, ciężką zimą.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PosełKuleszaJózef">Skoncentrowanie wysiłków rządu i całej administracji gospodarczej, organizacji partyjnych, związkowych i samorządu robotniczego, w drugim półroczu roku bieżącego na kluczowych sprawach związanych z wydajnością pracy, porządkowaniem gospodarki funduszem płac i zatrudnienia — przyniosło, aczkolwiek z opóźnieniem, wiele poważnych rezultatów w zakresie podwyższenia wydajności pracy i zapewnienia bardziej prawidłowych relacji pomiędzy wzrostem funduszu płac i produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PosełKuleszaJózef">Udzielona w roku bieżącym przez państwo pomoc rolnictwu w paszach i w postaci innych środków produkcji oraz zwiększenia bodźców materialnego zainteresowania w powiązaniu z lepszymi niż początkowo można było przewidzieć zbiorami okopowych, stworzyła warunki do zapobiegania spadkowi pogłowia i do pewnej poprawy sytuacji w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PosełKuleszaJózef">Pamiętamy jednak, iż poważne cofnięcie, jakie miało miejsce w globalnej produkcji rolnictwa w 1962 r. stało się jedną z podstawowych przyczyn niezrealizowania założeń wzrostu dochodu narodowego, a skutki tego cofnięcia w postaci spadku pogłowia trzody trwają w dalszym ciągu. Dlatego też na sprawy rolnictwa w planie przyszłorocznym komisje sejmowe zwróciły szczególną uwagę.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PosełKuleszaJózef">Plan na rok 1964 zakłada wzrost globalnej produkcji rolnictwa o 1,1% — w tym produkcji roślinnej o 0,8%, a produkcji hodowlanej o 1,6%.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PosełKuleszaJózef">Uwzględniona tu została słuszna zmiana w metodologii planowania w rolnictwie, zwłaszcza w odniesieniu do produkcji roślinnej, polegająca na przyjęciu jako podstawy wyjściowej średnich wyników z ostatnich 4 lat, a więc bardziej amortyzująca skutki wahań klimatycznych.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PosełKuleszaJózef">Nie oznacza to minimalizacji zadań stawianych rolnictwu, a oznacza natomiast, że:</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PosełKuleszaJózef">— po pierwsze — do bilansu krajowego zbóż i pasz oraz do bilansu handlu zagranicznego przyjęto wskaźniki i wielkości, które mogą i powinny być uzyskane,</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PosełKuleszaJózef">— po drugie — nadwyżką uzyskaną w plonach w wyniku lepszych warunków atmosferycznych państwo może celowo zadysponować przede wszystkim na tworzenie odpowiednich rezerw,</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PosełKuleszaJózef">— po trzecie — powinna nastąpić jak najpełniejsza mobilizacja sił, w celu uzyskania dalszego wzrostu produkcji roślinnej i zwierzęcej, nawet przy gorszych warunkach klimatycznych. Chodzi szczególnie o zapewnienie jak najwyższej efektywności środków kierowanych na rozwój rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PosełKuleszaJózef">Plan zakłada częściową odbudowę wysokiego stanu pogłowia trzody, osiągniętego w roku 1961 i 1962. Dobre plony ziemniaków i korzystne na ogół urodzaje zbóż w roku bieżącym stwarzają warunki do wykonania i przekroczenia założeń planowych w zakresie zwiększenia produkcji hodowlanej w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#PosełKuleszaJózef">W celu zapewnienia realizacji postawionych zadań, państwo przeznacza dla rolnictwa bardzo poważne środki. Istotne znaczenie dla uzyskania założonych rozmiarów produkcji roślinnej będzie miał wzrost nawożenia mineralnego, znacznie większy niż w roku ubiegłym i w ostatnich kilku latach. Dostawy nawozów wzrosną bowiem o 12,1%. W przeliczeniu na 1 ha zasiewów zużycie nawozów mineralnych wyniesie w roku przyszłym 66,9 kg w czystym składniku, wobec 59,9 kg w 1963 r. Koniecznością państwową jest dalsze podnoszenie w najbliższych latach nakładów inwestycyjnych w przemyśle nawozów sztucznych, dalsza poprawa zaopatrzenia rolnictwa w nawozy mineralne.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#PosełKuleszaJózef">Drugim ważnym czynnikiem, który wpłynie na uzyskanie założonego w planie poziomu, produkcji roślinnej, będzie około 20-procentowy wzrost zużycia środków ochrony roślin. Bardzo poważnie rozszerzone zostanie stosowanie środków chwastobójczych.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#PosełKuleszaJózef">Rolnicy, rady narodowe i wszystkie organizacje działające na terenie wsi muszą pamiętać, iż stosowanie tych środków nie tylko leży w ich własnym interesie, lecz jest państwową koniecznością. Duże znaczenie będzie tu miało szersze stosowanie kwalifikowanego materiału siewnego.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#PosełKuleszaJózef">W roku 1964 rolnictwo otrzyma około 2,5 mln ton pasz, przy czym zakłada się uruchomienie szerokiego programu wymiany mieszanek pasz treściwych na zboże dostarczane przez chłopów.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#PosełKuleszaJózef">Z uwagi na opóźnienia występujące w realizacji tego programu konieczne jest rozwinięcie pracy uświadamiającej wśród rolników i uwzględnienie tej sprawy w masowym szkoleniu w zakresie agrominimum.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#PosełKuleszaJózef">Dostawy traktorów dla rolnictwa wyniosą około 20 tys. sztuk. Poważnie wzrośnie zaopatrzenie rolnictwa w narzędzia i maszyny traktorowe, jak kosiarki, snopowiązałki, kopaczki traktorowe. W celu dalszego rozwoju mechanizacji nastąpi rozbudowa zaplecza technicznego. Przewiduje się budowę 163 filii POM, dzięki czemu zwiększy się zbyt rzadka obecnie sieć placówek wykonujących remonty bieżące traktorów i maszyn rolniczych.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#PosełKuleszaJózef">Komisje sejmowe — Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego oraz Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zwróciły uwagę na konieczność szybszego rozwoju zaplecza usługowego rolnictwa. Same tylko środki państwowe nie wystarczą do rozwoju tych usług na miarę wzrastających potrzeb. Dlatego też trzeba tu energiczniej podejmować inicjatywę, organizować sieć usług na podstawie środków już znajdujących się na wsi, środków samych rolników.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#PosełKuleszaJózef">W 1964 r. rozwinięty będzie w rolnictwie poważny program inwestycyjny.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#PosełKuleszaJózef">Inwestycje rolne zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie, z uwagi na specyfikę tego działu gospodarki, nie przynoszą szybkich efektów. Jednakże potrzeba stworzenia trwałej bazy rozwoju gospodarki w latach przyszłych wymaga bardzo uporczywego realizowania szerokiego programu intensyfikacji rolnictwa. Nasza partia zwraca na to w sposób zdecydowany uwagę, realizując i rozwijając ustalony wspólnie z NK ZSL program rozwoju rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#PosełKuleszaJózef">Przy zachowaniu rozmiarów inwestycyjnych w całej gospodarce narodowej w zasadzie na poziomie roku bieżącego, plan na rok 1964 zakłada wzrost globalnych inwestycji rolnictwa o 24%, w tym inwestycji finansowanych przez państwo — o ponad 32%, a ze środków własnych chłopów — o 8,7%. Nakłady na melioracje wzrastają o 22,6%. Chodzi o to, by docenianie przez państwo potrzeb inwestycyjnych rolnictwa znalazło swe odbicie w praktycznym realizowaniu inwestycji, szczególnie w zakresie terminowości i jakości wykonawstwa.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#PosełKuleszaJózef">Zwiększona podaż materiałów budowlanych dla wisi sprzyjać będzie wzrostowi nakładów samych rolników na inwestycje we własnym gospodarstwie i w ramach kółek rolniczych.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#PosełKuleszaJózef">Odpowiednią uwagę zwrócono na umocnienie bazy produkcyjnej w państwowych gospodarstwach rolnych. Łącznie z wprowadzonym w roku bieżącym nowym systemem premiowym, państwowe gospodarstwa rolne ich zarząd i załogi otrzymają w roku przyszłym bardzo poważne środki, które w powiązaniu z odpowiednią mobilizacją i ugruntowywaniem wśród załóg gospodarności, powinny dać w efekcie wykonanie i przekroczenie założonego w planie wzrostu produkcji globalnej o 7,4%.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#PosełKuleszaJózef">Pomoc państwa i nakłady kierowane w planie i budżecie na rzecz rolnictwa są bardzo poważne: chodzi o to, by ten strumień środków materialnych i pieniężnych racjonalnie wykorzystać; chodzi też i o to, by przemysł maszynowy poprawił wydatnie jakość produkowanych dla rolnictwa maszyn i narzędzi, a przemysł chemiczny zwiększył, na ile to będzie możliwe, produkcję nawozów sztucznych i środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#PosełKuleszaJózef">Wykonywanie w tych przemysłach zadań ilościowych, asortymentowych i jakościowych powinno być stale analizowane przez administrację gospodarczą, samorządy robotnicze i zainteresowane organy władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#PosełKuleszaJózef">Szeroki front poszukiwania i uruchamiania rezerw tkwiących w naszej gospodarce musi objąć również rolnictwo. Założony program finansowej i rzeczowej pomocy dla wsi wymaga też polepszenia pracy służby agrotechnicznej i zootechnicznej, polepszenia, i to wydatnego, gospodarowania kadrami specjalistów rolnych.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#PosełKuleszaJózef">Odpowiedzialne zadania stoją przed kółkami rolniczymi. Muszą one umacniać swój charakter krzewiciela postępu technicznego w rolnictwie, propagatora nowoczesnych metod uprawy, stawać się coraz lepszą szkołą społecznego działania. Niezbędne są znacznie większe wysiłki na rzecz krzewienia wiedzy i oświaty rolniczej. Dały też temu wyraz komisje sejmowe, zwiększając środki budżetowe na ten cel.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#PosełKuleszaJózef">Pomoc państwa, pomoc klasy robotniczej spotka się niewątpliwie ze współdziałaniem i inicjatywą samych chłopów.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#PosełKuleszaJózef">Sprawy podniesienia produkcji rolnej dzisiaj i w przyszłości są sprawami całego narodu. W strukturze spożycia artykuły spożywcze mają u nas duży udział i wzrost płac w swoim wyrazie realnym zależy w znacznym stopniu od odpowiedniej podaży artykułów żywnościowych, zwłaszcza mięsa i przetworów. Dlatego też intensyfikacja rolnictwa i przeznaczanie przez państwo coraz poważniejszych środków na rolnictwo odpowiada interesom klasy robotniczej, całego narodu.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#PosełKuleszaJózef">Projekt NPG na rok 1964 zakłada w przemyśle wzrost produkcji globalnej o 6,3%.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#PosełKuleszaJózef">Projekt planu przewiduje zmniejszenie istniejącej dysproporcji pomiędzy tempem wzrostu produkcji środków produkcji a tempem wzrostu produkcji przedmiotów spożycia: produkcja środków wytwarzania ma wzrosnąć o 7,1%, a spożycia o 5,2%, gdy w roku bieżącym przewiduje się wzrost produkcji grupy A o 6,9%, zaś grupy B — o 1,8%.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#PosełKuleszaJózef">W roku 1964 w przemyśle szczególnie konieczne jest:</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#PosełKuleszaJózef">1) wykorzystanie istniejących zdolności produkcyjnych do istotnego zwiększenia produkcji surowców, w tym głównie paliw, wyrobów hutniczych, surowców chemicznych, materiałów budowlanych,</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#PosełKuleszaJózef">2) rozszerzenie produkcji artykułów konsumpcyjnych dla poprawy zaopatrzenia rynku,</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#PosełKuleszaJózef">3) wydatne rozszerzenie produkcji eksportowej, drogą szczególnej aktywizacji produkcji przemysłu maszynowego i lekkiego, 4) pełniejsze rozwinięcie produkcji na zaspokojenie produkcyjnych potrzeb rolnictwa,</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#PosełKuleszaJózef">5) wydatna poprawa wyników pracy w zakresie jakości i produkcji kosztów własnych,</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#PosełKuleszaJózef">6) prawidłowe ukształtowanie wzajemnych relacji pomiędzy wzrostem produkcji i wydajności pracy a wzrostem zatrudnienia i funduszu płac.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#PosełKuleszaJózef">Kilka słów o bilansie paliwowo-energetycznym. Poziom wydobycia węgla zwiększa się z roku na rok i obecnie przewyższył już założenia planu 5-letniego. Niezwykle ofiarna i pełna zrozumienia dla potrzeb gospodarki jest postawa załóg górniczych.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#PosełKuleszaJózef">Jednakże zapotrzebowanie na węgiel i energię stale jest znacznie większe od wzrostu wydobycia węgla i produkcji energii. W ostatnich latach zaszła konieczność poważnego ograniczenia eksportu węgla — co dodatkowo utrudniło sytuację w handlu zagranicznym.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#PosełKuleszaJózef">W roku przyszłym produkcja energii elektrycznej ma osiągnąć 40 mld kWh, czyli o 8,3% więcej niż w roku 1963. Wydobycie węgla kamiennego zwiększy się o około 1,5 mln ton i osiągnie poziom 114,3 mln ton, a w tym 29,4 mln ton węgla grubego, którego poważna część przeznaczona będzie na zaopatrzenie ludności. Wydobycie węgla brunatnego wzrośnie o 21,2%. Aczkolwiek osiągnięty Wzrost produkcji węgla i energii elektrycznej, jak również zamierzenia w tej dziedzinie na rok przyszły stwarzają dogodniejsze warunki do poprawy zaopatrzenia przemysłu i ludności oraz polepszenia stanu zapasów, to jednak uznać należy bilans paliwowo-energetyczny nadal za napięty.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#PosełKuleszaJózef">Skierowana w roku bieżącym uwaga na konieczność oszczędzania węgla kamiennego i energii oraz stosowania innych środków opałowych, zaczęła dopiero przynosić dodatnie rezultaty. Takie dalsze, jeszcze pełniejsze i kompleksowo podejmowane wysiłki są palącą koniecznością.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#PosełKuleszaJózef">Istotnym problemem planu na rok 1964 jest konieczność pokrycia zwiększonego zapotrzebowania na stal, wyroby walcowane i odlewy. W tej dziedzinie mamy istotne trudności. Produkcja hutnictwa nie w pełni nadąża za potrzebami przemysłu przetwórczego, zwłaszcza w zakresie produkcji stali szlachetnych, lepszej jakości i wytrzymałości oraz o bardziej oszczędnych profilach. Nie realizujemy jeszcze wszystkich założeń programu oszczędności wyrobów hutniczych. Te braki i niedobory wpłynęły też na konieczność zmniejszenia tempa rozwoju przemysłu maszynowego w roku 1964. Produkcja przemysłu maszynowego ma wzrosnąć o 7,7% wobec przewidywanego tegorocznego jej przyrostu o 11,9%.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#PosełKuleszaJózef">W przyszłym roku przemysły maszynowy, elektrotechniczny i środków transportu będą musiały wykonać poważne zadania eksportowe. Przewiduje się, że produkcja eksportowa tych przemysłów powinna wzrosnąć o 18,4%.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#PosełKuleszaJózef">Plan zakłada znaczny, bo wynoszący 11,3% wzrost produkcji przemysłu chemicznego, Chemia zajmuje pierwsze miejsce pod względem tempa wzrostu produkcji przemysłowej. Komisje sejmowe dały wyraz stanowisku, iż dalszy rozwój tego przemysłu i szybszy wzrost jego produkcji — to sprawy o zasadniczej doniosłości dla całej gospodarki i społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#PosełKuleszaJózef">Komisja Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa słusznie zwróciła uwagę, iż dalszy rozwój bazy wytwórczej przemysłu chemicznego wymaga odpowiedniej koncentracji produkcji maszyn i urządzeń aparaturowych, rozproszonej obecnie w kilku resortach i w ponad 50 zakładach pracy. Ma to także bardzo poważne znaczenie z punktu widzenia zadań, jakie nam przypadły w ostatnim okresie i w ramach RWPG.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#PosełKuleszaJózef">Wartość produkcji globalnej przemysłu włókienniczego z uwzględnieniem w tym potrzeb eksportu oraz poprawy zaopatrzenia rynku krajowego ma wzrosnąć o 6,6%.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#PosełKuleszaJózef">Plan na rok 1964 przewiduje stosunkowo niewielkie tempo przyrostu produkcji przemysłu rolno-spożywczego o 3,7%. Na takie, a nie inne tempo wzrostu tego przemysłu rzutuje głównie sytuacja w hodowli.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#PosełKuleszaJózef">Węzłowym problemem planu na rok 1964 jest wskazana uprzednio sprawa oszczędnego gospodarowania wszystkimi środkami będącymi w dyspozycji przemysłu. Koniecznością jest usprawnienie metod plantowania i mechanizmów sygnalizujących powstawanie zakłóceń w procesie wytwarzania, pozwalających na szybszą i bardziej skuteczną kontrolę pracy przedsiębiorstw, udzielanie im pomocy oraz operatywne przeciwdziałanie negatywnym zjawiskom, których nagromadzenie w większej skali, jak uczy doświadczenie, może doprowadzić do zagrożenia równowagi gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#PosełKuleszaJózef">Udział kosztów własnych w wartości produkcji towarowej przemysłu ma zmniejszyć się z 83,1% do 82,6%, co oznacza obniżenie kosztów o kwotę 3,7 mld zł. Są to zadania napięte, ale realne do wykonania zarówno w zakresie obniżki kosztów osobowych, jak i kosztów materiałowych. Do sprawy kosztów osobowych jeszcze wrócę. Przy kosztach materiałowych chciałbym zwrócić uwagę na takie rezerwy, jak brak na wielu odcinkach elementarnego porządku w gospodarowaniu materiałami i surowcami, brak prawidłowej ewidencji zużycia materiałów, zaniżone normy i normatywy zużycia, jak też często źle prowadzona gospodarka magazynowa.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#PosełKuleszaJózef">Szczególnie ważne jest, by biura konstrukcyjne i technologiczne opracowały rozwiązania bardziej oszczędne, zmniejszające zużycie energii, paliw i surowców, podnoszące jednocześnie wydajność pracy.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#PosełKuleszaJózef">Przy omawianiu zagadnień kosztów na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wysunięto postulat dotyczący konieczności opierania w znacznie większym niż dotychczas stopniu planu kosztów na kosztach jednostkowych oraz kontrolowania w tej płaszczyźnie wyników pracy poszczególnych przedsiębiorstw i całych branż.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#PosełKuleszaJózef">Projekt planu transportu i łączności zakłada na rok 1964 wzrost zadań o 6,1%. Plan przewiduje wiele poważnych inwestycji związanych z usprawnieniem i zwiększeniem przepustowości sieci kolejowej na Śląsku oraz rozbudową węzłów i stacji. Nastąpi pewna poprawa dostaw taboru i urządzeń dla PKP. Komisja Komunikacji i Łączności zwróciła szczególną uwagę na konieczność dalszego wnikliwego zajęcia się potrzebami kolei w zakresie inwestycji i zaopatrzenia materiałowego. Przed PKP stoi bardzo mobilizujące zadanie wykorzystania wszystkich rezerw wewnętrznych. Ze środków, które umożliwią wykonanie tych trudnych zadań, wymienić należy:</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#PosełKuleszaJózef">— skrócenie obrotu wagonu towarowego, wzmocnienie przez klientów kolei dyscypliny w zakresie za- i wyładunków,</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#PosełKuleszaJózef">— podniesienie tempa i jakości wykonawstwa remontów taboru kolejowego,</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#PosełKuleszaJózef">— bardziej elastyczne powiązanie pracy kolei z transportem samochodowym i żeglugą śródlądową,</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#PosełKuleszaJózef">— zmniejszenie zużycia węgla.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#PosełKuleszaJózef">Komisje sejmowe, uznając znaczenie wysiłków podjętych przez rząd w roku bieżącym w kierunku usprawnienia pracy transportu i lepszego przygotowania kolei i PKS do przewozów jesienno-zimowych, zwróciły uwagę, iż występujące w ogniwach zarządzania koleją pewne nastroje samouspokojenia mogą prowadzić do demobilizacji i przeszkodzić sprawnemu wykonaniu niewątpliwie trudnych zadań przewozowych.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#PosełKuleszaJózef">W naszym życiu gospodarczym, w całokształcie spraw planu i budżetu, wysoka ranga przypada zagadnieniom handlu zagranicznego. Projekt planu na rok 1964 zakłada wzrost obrotów handlu zagranicznego o 6,7%, podczas gdy w roku bieżącym obroty te wzrastają o około 3,7%. Bardziej dynamiczny wzrost tych obrotów wynika przede wszystkim ze znacznego zwiększenia eksportu, bo o 12,6% w tym maszyn i urządzeń o 18,4%. Import powiększy się stosunkowo niewiele, gdyż o 1,6%. Chodzi o to, że konieczne są środki, by spłacać kredyty, by chronić gospodarkę od możliwych zakłóceń, wynikających z trudności i wahań koniunktury na rynkach światowych Udział eksportu maszyn i urządzeń w wywozie ogółem wzrośnie z 34% do 35,7%.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#PosełKuleszaJózef">Struktura importu ulega dość wyraźnie zaznaczającym się zmianom. Najwięcej, gdyż 46,8% ogółu środków w imporcie kierujemy na zakup surowców, materiałów do produkcji i paliw (w 1963 r. — 44,4%). Grupa ta po stronie importu wykazuje najwyższą dynamikę wzrostu — 7,4%. W połączeniu ze spadkiem wywozu krajowych artykułów surowcowych i materiałów oraz łącznie z przyjęciem w przemyśle bardziej realnego, stosunkowe wysokiego przyrostu zapasów, powinno przyczynić się to do złagodzenia napięcia w bilansach materiałowych w kraju i do poprawy sytuacji zaopatrzeniowej przedsiębiorstw przemysłu przetwórczego.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#PosełKuleszaJózef">Nadal bardzo poważnie obciąża nasz bilans płatniczy wysoki import zbóż i pasz.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#PosełKuleszaJózef">Pragnąłbym zatrzymać uwagę Obywateli Posłów na niektórych charakterystycznych momentach i problemach realizacji planu handlu zagranicznego. Kluczowym zadaniem jest poprawa bilansu obrotów bieżących i usług. Jest to zadanie tym bardziej pilne, a równocześnie i trudne, że w ciągu ostatnich lat, mimo poprawy z roku na rok, nie udało się nam odnieść sukcesów w realizowaniu nakreślonych w tym kierunku celów.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#PosełKuleszaJózef">Bardzo poważne i wciąż rosnące zadania koncentrują się na poprawie obrotów sprzętem inwestycyjnym. Z jednej strony, na podstawie realistycznej oceny, dość wydatnemu zahamowaniu musi ulec przywóz tego sprzętu i urządzeń, z drugiej zaś strony eksport maszyn i gotowych obiektów wymaga dalszej intensyfikacji.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#PosełKuleszaJózef">W eksporcie, zwłaszcza maszyn i urządzeń, wydaje się niezbędne stałe zwracanie uwagi na rozwijanie programu specjalizacyjnego w celu tworzenia coraz lepszych warunków do odpowiedniej koncentracji wysiłku konstruktorskiego, zaplecza technicznego i bardziej odpowiedniego z tego punktu widzenia rozdziału środków. Dobre tradycje i pogłębiająca się specjalizacja polepszają pozycję w walce konkurencyjnej i są rękojmią opłacalnych transakcji. W ogóle koncepcjom specjalizacji, zagadnieniom opłacalności i efektywności handlu zagranicznego należy poświęcić znacznie więcej uwagi.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#PosełKuleszaJózef">Poszukując energicznie nowych rynków, stale zwiększając listę wyrobów i usług na eksport, dynamizując zakres wymiany gospodarczej, nie powinniśmy rezygnować z żadnych, nawet najskromniejszych, możliwości rozszerzenia frontu aktywizacji eksportowej, w której również i małe pozycje kwotowe przyczynić się mogą do uzyskania przez nas pożądanego wyniku.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#PosełKuleszaJózef">Zrealizowanie przez handel zagraniczny nakreślonych planem zadań, z uwagi na ich znaczenie dla całokształtu rozwoju naszej gospodarki, wymaga jak największej uwagi i troski ze strony ogniw gospodarczych, przedsiębiorstw produkcyjnych, handlowych i transportowych, wymaga polepszenia pracy central handlu zagranicznego i ich placówek tak na odcinku aktywizacji, jak i w zakresie współdziałania z przemysłem, wymaga jeszcze większej pomocy i opieki ze strony zjednoczeń, wzmożonej aktywności samorządu robotniczego, wymaga efektywniejszego wykorzystania tych środków i możliwości, jakie uchwały i rozporządzenia rządowe przyznały przedsiębiorstwom i organizacjom gospodarczym dla ułatwienia i rozwoju produkcji eksportowej.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#PosełKuleszaJózef">Odcinek eksportu wymaga znacznie bardziej energicznych poszukiwań w zakresie nowych rozwiązań, modeli, opakowań, uwzględnienia gdzie trzeba mody, wymagań estetyki, atrakcyjności itp. Dobre tradycje, o których wspominałem przed chwilą, nie mogą mieć nic wspólnego z tradycyjnym stosunkiem do tego co się produkuje, szczególnie w przemyśle przetwórczym, i co się chce eksportować. Wręcz przeciwnie, posiadane przez przemysł środki umożliwiają, a wymagania handlu nakazują, systematyczny postęp w modernizacji i wprowadzanie nowych wzorów. Podobny stosunek obowiązuje również wobec odbiorcy krajowego.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#PosełKuleszaJózef">Na zakończenie rozważań na temat handlu zagranicznego chciałbym zgodnie z oceną komisji sejmowych zwrócić uwagę na konieczność pogłębienia w toku realizacji pianiu współdziałania różnych resortów i dalszego dynamizowania eksportu oraz zwiększania jego efektywności w drodze słuszniejszego rozdziału zadań dotyczących eksportu na styku kilku resortów.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#PosełKuleszaJózef">Ponad 3/5 całości obrotów handlu zagranicznego Polski stanowią obroty z krajami socjalistycznymi; wskazuje to, jak głębokie jest powiązanie gospodarcze bratnich krajów. Przypadające nam zadania specjalizacyjne w ramach RWPG znajdują i będą znajdować pełne odbicie i konkretyzację w naszych planach gospodarczych; z całą konsekwencją musimy dążyć do tego, żeby wywiązać się z przypadających nam z tego tytułu obowiązków.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#PosełKuleszaJózef">Wysoka Izbo! Syntetycznym wyrazem zaplanowanych na rok przyszły zadań w sferze produkcji materialnej jest przewidywany wzrost dochodu narodowego wytworzonego o 3,6%.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#PosełKuleszaJózef">W związku z omówionymi uprzednio założeniami na odcinku handlu zagranicznego, koniecznością spłacania kredytów oraz tworzenia rezerw gospodarczych, dochód narodowy do podziału wzrośnie w 1964 r. w tempie wolniejszym, a mianowicie o 1,7%.</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#PosełKuleszaJózef">W porównaniu z latami ubiegłymi ulegaj z dość istotnym zmianom podstawowe proporcje podziału dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#PosełKuleszaJózef">Udział akumulacji w dochodzie narodowym podzielnym obniża się z 23,9% w 1963 r. do 22,5% w 1964 r., a udział inwestycji netto z 17,6% do 17,3%.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#PosełKuleszaJózef">Przyrost zapasów i rezerw w gospodarce narodowej założono w wysokości 24,4 mld zł czyli 5,2% dochodu narodowego do podziału.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#PosełKuleszaJózef">Założony w planie na 1964 r. wzrost spożycia indywidualnego wynosi 2,6%, co oznacza w przeliczeniu na jednego mieszkańca wzrost o 1,4%. Szacowana wielkość siły nabywczej ludności znajduje swoje pokrycie masie towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#PosełKuleszaJózef">Ponadto przewiduje się dokonanie w 1964 r zmian wewnętrznych proporcji funduszu spożycia, wyrażających się w ograniczeniu tempa wzrostu spożycia zbiorowego. Do tego zagadnienia powrócę przy omawianiu budżetu.</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#PosełKuleszaJózef">Jednym z założeń planu wzrostu produkcji materialnej i dochodu narodowego na rok 1964 jest uwzględnienie potrzeby tworzenia rezerw. Dlatego kilka słów na ten tak doniosły temat.</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#PosełKuleszaJózef">Tworzenie rezerw nie jest sprawą nową. Jednak nowe jest to, że w planie roku przyszłego znajduje ono odpowiednią rangę. Istnienie dostatecznych rezerw gospodarczych jest istotnym warunkiem prawidłowego rozwoju, szczególnie w warunkach szybko rozwijającej się gospodarki, a taką przecież jest ekonomika naszego kraju. Brak tych rezerw natomiast powoduje często zakłócenia w przebiegu procesów rozszerzonej reprodukcji i w mechanizmie funkcjonowania gospodarki., Chodzi o utworzenie planowego efektywnego systemu rezerw, których większość znajdowałaby się w gestii centralnych władz i które stanowiłyby istotny instrument i narzędzie w aktywnym kształtowaniu procesów wzrostu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#PosełKuleszaJózef">Chodzi jednocześnie o to, by rezerwy te można było skutecznie i szybko uruchamiać i angażować w celu możliwie najbardziej wydatnego. łagodzenia napięć, dysproporcji i niekorzystnych odchyleń w realizowaniu narodowych planów lub inicjowania nowych przedsięwzięć gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#PosełKuleszaJózef">Przy posiadaniu rezerw rozwój społeczno-gospodarczy może się odbywać znacznie bardziej równomiernie, harmonijnie i w efekcie przy znacznie tańszych kosztach społecznych.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#PosełKuleszaJózef">Utworzenie takich rezerw bynajmniej nie jest sprawą prostą, nie może się ono dokonać od razu, z roku na rok, mogą one powstawać stopniowo, sukcesywnie.</u>
<u xml:id="u-3.95" who="#PosełKuleszaJózef">Tak rozumiany system planowo i świadomie tworzonych rezerw państwowych nie ma oczywiście nic wspólnego z żywiołowymi procesami, jakie występują jeszcze na. niektórych odcinkach, z nieracjonalną tendencją do gromadzenia nadmiernych, zbędnych zapasów, z dążeniem do wysokiego, nie uzasadnionego przekraczania normatywów środków obrotowych w wielu przedsiębiorstwach. Takie „zapasy” bynajmniej nie ułatwiają prawidłowego przebiegu procesu społecznej produkcji i reprodukcji, przeciwnie, zakłócają go, zamrażają niemałe środki, ograniczają tempo wzrostu produkcji materialnej, hamują tworzenie właściwych rezerw na właściwym miejscu.</u>
<u xml:id="u-3.96" who="#PosełKuleszaJózef">Rzecz jasna, żeby uzyskać prawidłowy, obiektywny obraz sytuacji na omawianym odcinku, nie powinniśmy zamykać, oczu na to, że w wielu naszych przedsiębiorstwach występują stale jeszcze poważne trudności z zaopatrzeniem. Kooperacja „na styk”, nieterminowe przydziały albo niepełne dostawy, komplikują normalny przebieg realizacji żądań.</u>
<u xml:id="u-3.97" who="#PosełKuleszaJózef">Tworzenie rezerw jest konieczne przede wszystkim w związku z Warunkami pracy w rolnictwie i potrzebami gospodarki, wreszcie z wymaganiami handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-3.98" who="#PosełKuleszaJózef">Odpowiednie rezerwy należy również przewidzieć w planie inwestycyjnym. Doświadczenie dowiodło konieczności posiadania tu rezerw o różnym rozmiarze i różnym rozłożeniu, zarówno w planach rocznych, jak i wieloletnich. Chodzi o to, by można było podejmować nowe, a bardzo ważne zadania inwestycyjne, których potrzebę ujawnia się w toku realizacji planu. Nagromadzenie rezerw pozwoli uniknąć konieczności zmniejszenia tempa inwestowania w okresach niższego wzrostu dochodu narodowego albo nadmiernego obciążenia dochodu narodowego inwestycjami. Potrzebę posiadania rezerwy środków na inwestycje dyktuje również konieczność dofinansowania niektórych inwestycji w wyniku wzrostu kosztów uzasadnionych warunkami technicznymi. Zdaniem komisji sejmowych, odpowiednie uwzględnienie rezerw powinno znaleźć swój wyraz w opracowywanym obecnie projekcie planu na lata 1966–1970.</u>
<u xml:id="u-3.99" who="#PosełKuleszaJózef">Jeśli na najbliższy okres planu stopień rozdysponowania środków inwestycyjnych może być stosunkowo wysoki, to na dalsze, późniejsze lata, powinien być on odpowiednio niższy.</u>
<u xml:id="u-3.100" who="#PosełKuleszaJózef">Proponowane na rok 1964 globalne rozmiary nakładów inwestycyjnych w gospodarce narodowej w wysokości 125,3 mld zł oznaczają niewielki, bo o 1,7% wzrost w porównaniu z przewidywanym wykonaniem tegorocznego planu, a w roku 1965–132,5 mld zł, to jest o 5,7% powyżej planu na rok 1964. Obniżenie tempa wzrostu nakładów inwestycyjnych w roku 1964 podyktowała konieczność dostosowania poziomu inwestycji do warunków wynikających z omawianego uprzednio tempa wzrostu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.101" who="#PosełKuleszaJózef">Chciałbym tu zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pozytywny moment, jakim jest niewątpliwie opracowanie wraz z projektem Narodowego Planu Gospodarczego na rok 1964 założeń inwestycyjnych na dwa kolejne lata 1964–1965, gdyż odpowiada to pełniej faktycznym cyklom inwestycyjnym. Według tych założeń nakłady w roku 1965 mają wzrosnąć nieco szybciej, niż w roku przyszłym. Ten przewidywany obecnie wskaźnik wzrostu o 5,7% może oczywiście ulec dalszemu uściśleniu przy opracowywaniu planu na rok 1965.</u>
<u xml:id="u-3.102" who="#PosełKuleszaJózef">W stosunku do ustaleń planu 5-letniego nakłady inwestycyjne w przedkładanym projekcie planu na 1964 rok zostały obniżone o około 7,6 mld zł, a w założeniach na rok 1965 o około 9,3 mld zł. W porównaniu z planem pięcioletnim nastąpią dość istotne zmiany w kierunkach przeznaczania nakładów.</u>
<u xml:id="u-3.103" who="#PosełKuleszaJózef">Projekt planu inwestycyjnego na 1964 rok charakteryzuje się znacznym wzrostem udziału inwestycji produkcyjnych, przy czym szczególne zwiększenie nakładów przypada na rolnictwo i dziedziny z nim związane.</u>
<u xml:id="u-3.104" who="#PosełKuleszaJózef">Przewidziany według wycinka planu 5-letniego udział rolnictwa w inwestycjach zostaje podniesiony w roku 1964 z 15,4% do 16,3% i w roku 1965 do 19%.</u>
<u xml:id="u-3.105" who="#PosełKuleszaJózef">Globalne nakłady inwestycyjne w przemyśle planowane są na rok 1964 o około 200 mln zł poniżej przewidywanego wykonania roku bieżącego, jednak w porównaniu z odpowiednim wycinkiem planu 5-letniego udział ich w globalnych nakładach inwestycyjnych wzrasta.</u>
<u xml:id="u-3.106" who="#PosełKuleszaJózef">W sytuacji, gdy nakłady na przemysł w porównaniu z rokiem bieżącym nie rosną, a konieczne jest kontynuowanie rozbudowy bazy surowcowej i paliwowo-energetycznej, potrzeby wielu gałęzi przemysłu można było uwzględnić w zmniejszonym zakresie.</u>
<u xml:id="u-3.107" who="#PosełKuleszaJózef">W dziale transportu i łączności nakłady inwestycyjne przyjęte w planie 1964 roku wykazują pewien spadek w stosunku do ustaleń planu 5-letniego, pomimo że kształtują się na poziomie przewidywanego wykonania 1963 roku.</u>
<u xml:id="u-3.108" who="#PosełKuleszaJózef">Konieczność zmniejszenia globalnych rozmiarów inwestycji w porównaniu do wycinka planu 5-letniego, bez zasadniczego uszczuplenia nakładów na najważniejsze inwestycje produkcyjne, przy równoczesnym niezbędnym zwiększeniu nakładów na rolnictwo, pociągnęła za sobą również potrzebę częściowego ograniczenia inwestycji własnych przedsiębiorstw oraz inwestycji nieprodukcyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.109" who="#PosełKuleszaJózef">W ocenie zamierzeń inwestycyjnych na rok przyszły należy uznać, że okres niższego tempa wzrostu inwestycji należałoby wykorzystać przede wszystkim na uporządkowanie procesu inwestycyjnego, przy czym uwzględnić trzeba takie problemy, jak właściwy wybór i konfrontacja dotychczasowych zamierzeń z posiadanymi rezerwami mocy wytwórczych, jak właściwe przygotowanie założeń inwestycyjnych — szczególnie z punktu widzenia obniżki kosztów i zwiększenia efektów. W planie roku przyszłego położony został nacisk na koncentrację nakładów na obiekty kontynuowane i kończone, co dzięki wcześniejszemu oddaniu ich do użytku przynieść powinno naszej gospodarce konkretne efekty ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-3.110" who="#PosełKuleszaJózef">W planie centralnym — na inwestycje kontynuowane przeznacza się 85% nakładów, a pozostałe 15% kieruje się na inwestycje nowo rozpoczynane.</u>
<u xml:id="u-3.111" who="#PosełKuleszaJózef">Ustalone w projekcie planu na 1964 r. rozmiary nakładów inwestycyjnych na zakup maszyn i urządzeń stanowią 40,8% ogółu nakładów w gospodarce uspołecznionej i są niższe od udziału tych nakładów w przewidywanym wykonaniu 1963 r., szacowanego w wysokości 41,4%. Obniżenie to uzasadnione jest koniecznością wykorzystania maszyn i urządzeń technicznych, zamrożonych w remanentach.</u>
<u xml:id="u-3.112" who="#PosełKuleszaJózef">Inwestycje — mimo pewnej poprawy w ostatnim okresie — pozostają nadal jednym z najsłabszych ogniw gospodarki. Wiele nieprawidłowości występuje w całym procesie inwestowania. Nadal niemal powszechnie występuje zjawisko nie dość analitycznego przygotowania założeń inwestycyjnych. Resorty i zjednoczenia w wielu wypadkach podejmują zamierzenia inwestycyjne przy niedostatecznym uwzględnianiu istniejących w branży rezerw mocy produkcyjnych. Również przewlekłe remonty i zła ich często jakość powodują długie unieruchamianie potencjału wytwórczego. Brak jest często rozmaitych wariantów rozwiązań, pogłębionego rozeznania możliwości surowcowych i potrzeb rynku, co powoduje, że podjęte decyzje i rozwiązania dalekie są nieraz od optymalnych.</u>
<u xml:id="u-3.113" who="#PosełKuleszaJózef">Niezbędne jest o wiele większe liczenie się z efektywnością angażowanych środków w nowo wznoszonych czy modernizowanych obiektach. Nie może się to jednak wyrażać w podejściu do tych zagadnień jednostronnym, a więc uproszczonym. Efektywności zainwestowanych złotówek nie można przeliczać zawsze tylko z punktu widzenia finalnego wyrobu. Rachunek gospodarki narodowej wymaga, by przy decyzjach inwestycyjnych uwzględniać ogólnonarodowe ekonomiczne współzależności i powiązania, rachunek kosztów w szerokim ujęciu.</u>
<u xml:id="u-3.114" who="#PosełKuleszaJózef">Plan budownictwa mieszkaniowego na rok 1964 przewiduje oddanie do użytku ogółem 120,8 tys. mieszkań, co odpowiada 354,9 tys. izb. Z uwagi na wspomnianą już konieczność przejściowego obniżenia nakładów na inwestycje nieprodukcyjne, w tym i mieszkaniowe, plan na rok przyszły zakłada pewne zmniejszenie ilości oddawanych izb w porównaniu z odpowiednim wycinkiem planu 5-letniego, jednakże zwiększenie — w zestawieniu z efektami rzeczowymi uzyskanymi w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-3.115" who="#PosełKuleszaJózef">Jako zagadnienie o olbrzymiej społecznej i gospodarczej doniosłości wysuwa się zadanie poważnego obniżenia kosztów budownictwa, ażeby przy zmniejszonych nieco środkach uzyskać jak największy efekt rzeczowy. Ażeby to osiągnąć, musimy uruchomić wszelkie możliwe rezerwy, które pozwolą obniżyć koszty na etapie projektowania, adaptacji terenu i wykonawstwa. Obniżeniu kosztów jednostkowych budownictwa mieszkaniowego musi służyć wzrost w projektowaniu udziału oszczędniejszych i bardziej ekonomicznych rozwiązań. Mamy cenne doświadczenia, przede wszystkim gdańskie i kilku innych województw, w zakresie budownictwa typu oszczędnościowego, które jednak ciągle jeszcze zbyt wolno są przenoszone przez rady narodowe i resort budownictwa na inne tereny.</u>
<u xml:id="u-3.116" who="#PosełKuleszaJózef">Zasadniczym impulsem do tej tak ważnej społecznie działalności powinno być zrozumienie, że dla licznych rodzin, które bytują w niezwykle trudnych warunkach mieszkaniowych, sprawą życiową nie jest wysoki standard wyposażenia, lecz jak najrychlejsze uzyskanie nowego mieszkania.</u>
<u xml:id="u-3.117" who="#PosełKuleszaJózef">Jak wskazała sejmowa Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej, istnieją liczne wypaczenia w przygotowaniu typowych rozwiązań, które powinny w pełni uwzględniać wymagania ekonomii. W opracowanych kosztorysach nie widać dostatecznej troski o obniżenie kosztów materiałowych. W projektowaniu trzeba bardziej uwzględniać typizację opartą na unifikacji elementów budowlanych. Jak to wykazała odbyta przed dwoma dniami w Komitecie Centralnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej ogólnokrajowa narada budownictwa — za wiele się mnoży nowych projektów typowych, zamiast skupiać siły na dalszym doskonaleniu projektów już opracowanych i najbardziej ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-3.118" who="#PosełKuleszaJózef">Sejmowa Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej uznała za słuszne wprowadzenie w budownictwie bardziej racjonalnej niż dotychczas polityki zatrudnienia, uwzględniającej wahania sezonowe, a także konieczność bardziej równomiernego rozstawienia kadr inżynieryjno-technicznych w wykonawstwie i projektowaniu, kierując się potrzebą znacznie pełniejszego zaspokojenia potrzeb wykonawstwa.</u>
<u xml:id="u-3.119" who="#PosełKuleszaJózef">Niezbędne jest również bliższe współdziałanie biur projektowych z przedsiębiorstwami wykonawczymi, z placem budowy. Na samym zaś placu budowy zasadniczego znaczenia w realizacji zadań planu roku przyszłego nabiera sprawa wydatnej poprawy organizacji pracy, dyscypliny i odpowiedzialności, prawidłowej gospodarki sprzętem i materiałem.</u>
<u xml:id="u-3.120" who="#PosełKuleszaJózef">Wysoka Izbo! W toku prac nad planem i budżetem państwa komisje sejmowe zajęły stanowisko, że sprawy racjonalnego zatrudnienia i zabezpieczenia wydajności pracy, zapewnienia właściwych proporcji pomiędzy wzrostem produkcji, zatrudnienia i płac — a więc niezwykle ważnych czynników równowagi gospodarczej — urosły do pierwszoplanowych zadań ogólnopaństwowych. Ograniczenie nadmiernego przyrostu zatrudnienia i zapewnienie dalszego rozwoju gospodarki narodowej na zasadzie najpełniejszego wykorzystania rezerw wzrostu wydajności pracy — mają, wraz z odpowiednią podażą artykułów rynkowych, podstawowe znaczenie dla wygospodarowania środków i zapewnienia warunków znaczniejszego niż w ostatnich latach wzrostu płac realnych.</u>
<u xml:id="u-3.121" who="#PosełKuleszaJózef">Jak wiadomo, w okresie pierwszych trzech lat obecnego planu 5-letniego przyrost zatrudnienia znacznie przekroczył pierwotne przewidywania. Ten nadmierny wzrost — dokonujący się przy poważnych rezerwach tkwiących głównie w postępie technicznym i organizacji pracy oraz w niepełnym wykorzystaniu czasu pracy — stanowi jedną z zasadniczych przyczyn wystąpienia niedomagań w rozwoju gospodarki, co było szeroko dyskutowane w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-3.122" who="#PosełKuleszaJózef">Projekt planu roku 1964 przewiduje wzrost zatrudnienia o 100 tys. osób oraz wzrost liczby uczniów o 33 tys. Rzeczywista jednak ilość wolnych stanowisk pracy będzie znacznie większa z powodu konieczności obsadzenia stanowisk opróżnionych w związku z ubytkami naturalnymi.</u>
<u xml:id="u-3.123" who="#PosełKuleszaJózef">Biorąc to pod uwagę, plan zabezpiecza w pełni miejsca pracy dla wszystkich absolwentów szkół i pozostawia jeszcze pewną nadwyżkę tych miejsc dla innych poszukujących, pracy.</u>
<u xml:id="u-3.124" who="#PosełKuleszaJózef">Dalszy rozwój produkcji rolnej wymaga zahamowania procesu zmniejszania się w poszczególnych rejonach kraju liczby pracujących w rolnictwie. Nie oznacza to absolutnego zamknięcia przepływu ludności ze wsi do pracy w gospodarce poza rolnictwem. Trzeba tu zwrócić uwagę na możliwość i konieczność zwiększenia zatrudnienia w zapleczu techniczno-usługowym rolnictwa, którego rozwój, również oparty na zasadzie samoopłacalności, jest rolnictwu bardzo potrzebny. Konieczna tu jest znacznie większa inicjatywa i praca organizatorska rad narodowych oraz organizacji społecznych, działających na terenie wsi.</u>
<u xml:id="u-3.125" who="#PosełKuleszaJózef">Przewidywany w projekcie planu umiarkowany wzrost zatrudnienia w skali całej gospodarki narodowej nie oznacza zahamowania przyrostu w określonych działach, niezbędnego z punktu widzenia potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-3.126" who="#PosełKuleszaJózef">W przemyśle przewiduje się wzrost zatrudnienia o 55,2 tys. osób łącznie we wszystkich czynnych i nowo uruchomionych obiektach oraz wzrost wydaj mości pracy o 4,5%.</u>
<u xml:id="u-3.127" who="#PosełKuleszaJózef">Podstawę tak ustalonych wskaźników stanowi ocena ujawnionych rezerw wydajności pracy w toku realizowania wspólnej uchwały Rady Ministrów i CRZZ oraz możliwość i nieodzowność osiągnięcia dalszego postępu we wzroście wydajności przez szersze wprowadzanie nowej techniki i usprawnienia organizacji pracy.</u>
<u xml:id="u-3.128" who="#PosełKuleszaJózef">Uwzględniając bardzo poważne rezerwy w wykorzystaniu czasu pracy i organizacji pracy oraz dalszej mechanizacji robót, plan przewiduje dla przedsiębiorstw budowlano-montażowych wzrost wydajności pracy o 8% przy wzroście produkcji 5,7%.</u>
<u xml:id="u-3.129" who="#PosełKuleszaJózef">Planowany globalny fundusz płac brutto wynosi 199,9 mld zł, co oznacza wzrost o 6,7 mld zł, to jest o 3,4%. Przeciętna płaca ma wzrosnąć w planie roku przyszłego o 2,1%.</u>
<u xml:id="u-3.130" who="#PosełKuleszaJózef">Dotychczasowe doświadczenia wskazują, iż przekraczanie planu, uruchamianie produkcji ponadplanowej oraz środków funduszu płac na jej wykonanie powinno być procesem bardziej niż dotychczas kontrolowanym, zwłaszcza w przemysłach przetwórczych, z poszanowaniem słusznych inicjatyw, podejmowania ponadplanowej produkcji na podstawie dobrego rozeznania potrzeb rynku krajowego i zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-3.131" who="#PosełKuleszaJózef">Już od samego początku przyszłego roku niezwykle ważne będzie zabezpieczenie normalnej, rytmicznej pracy przedsiębiorstw i zdecydowane zerwanie ze stosowaną jeszcze obecnie w wielu przedsiębiorstwach praktyką wykonywania produkcji w godzinach nadliczbowych.</u>
<u xml:id="u-3.132" who="#PosełKuleszaJózef">Zabezpieczenie prawidłowego kształtowania się w roku 1964 wzajemnych relacji wzrostu produkcji, zatrudnienia, wydajności i funduszu płac, jest absolutnie konieczne do zapewnienia równowagi rynkowej. Jest to także jednym z podstawowych warunków wygospodarowania odpowiednich rezerw na planowe regulacje i podwyżki płac.</u>
<u xml:id="u-3.133" who="#PosełKuleszaJózef">Osiągnięcie wydatnego wzrostu społecznej wydajności pracy i obniżenia kosztów produkcji wymaga zwrócenia szczególnej uwagi na sprawę postępu technicznego i organizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-3.134" who="#PosełKuleszaJózef">Rokrocznie wzrastają nakłady na rozwój i unowocześnienie potencjału produkcyjnego; środki te nie zawsze jednak wykorzystywano najbardziej racjonalnie, zgodnie z potrzebami i możliwościami. W wielu zakładach, zjednoczeniach, a także i w resortach plany rozwoju techniki od lat wykonuje Się w 50–80%.</u>
<u xml:id="u-3.135" who="#PosełKuleszaJózef">Plany postępu technicznego naszych przedsiębiorstw i zjednoczeń opracowywane są zbyt często jeszcze bez głębszej analizy planów produkcyjnych, możliwości technicznych i materiałowych. W rezultacie mamy takie fakty, że zrealizowane przedsięwzięcia w końcowym stadium okazują się nieraz mało przydatne. Rozwój nowej techniki hamowany jest znacznymi opóźnieniami w sporządzaniu dokumentacji technicznej i niedokładnym jej opracowaniem.</u>
<u xml:id="u-3.136" who="#PosełKuleszaJózef">Zakłady pracy często opieszale wprowadzają opracowania instytutów, zwłaszcza jeżeli dotyczą one bardziej istotnych zmian w technologii produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.137" who="#PosełKuleszaJózef">Nawet najbardziej nowoczesne urządzenia produkcyjne nie gwarantują same przez się podniesienia wydajności, jeśli organizacja produkcji jest zacofana. Musimy doprowadzić do tego, by każda jednostka gospodarcza i każdy zespół pracowniczy w pełni sobie uświadomił, że stosowanie metod ekstensywnych, a więc mało efektywnego gospodarowania, nie odpowiada interesom ogólnospołecznym i kolektywnym. Trzeba bardziej doceniać problem racjonalnego podziału pracy, a więc specjalizacji produkcji i poprawy działalności kooperacyjnej. Słabości w tym zakresie są między innymi wynikiem braku stabilności planów gospodarczych, niedostatków w planowaniu, braków w działalności zjednoczeń i resortów.</u>
<u xml:id="u-3.138" who="#PosełKuleszaJózef">Nowego jakościowo znaczenia nabiera w związku z tym sprawa odpowiedzialności za wyniki ekonomiczne, za gospodarowanie środkami na każdym szczeblu. Odpowiedzialność tę trzeba więc rozumieć szeroko. Dotyczy ona niezmiernie ważnego odcinka rygorów nieprzekraczania tego, co nie może być przekraczane; obejmuje też równocześnie — i w tym także leży jej wielki ekonomiczno-społeczny sens — twórcze poszukiwanie alternatyw, dokonywanie słusznego wyboru, dobre i mądre gospodarowanie środkami otrzymanymi na zrealizowanie planu.</u>
<u xml:id="u-3.139" who="#PosełKuleszaJózef">Podniesienie rangi odpowiedzialności w tych dwóch jej płaszczyznach, stanowiących organiczną całość, konsekwentne jej egzekwowanie i wychowawcze oddziaływanie na tej drodze — jest niezbędnym warunkiem zrealizowania podstawowych jakościowych zadań ostatnich dwóch lat bieżącej pięciolatki, to jest zabezpieczenia równowagi gospodarczej, osiągnięcia nakreślonych wskaźników techniczno-ekonomicznych. Stanowi to jednocześnie istotny czynnik rozwinięcia twórczej pracy kierownictw, samorządów robotniczych, zjednoczeń, resortów.</u>
<u xml:id="u-3.140" who="#PosełKuleszaJózef">Chciałbym w tym miejscu, choćby krótko, podnieść znaczenie prawidłowego stosowania bodźców, zwłaszcza premii i nagród. Jest niewątpliwą prawdą, że wobec dużej ilości tytułów premiowych wiele z nich wymaga zespolenia i scalenia oraz — i to jest bardzo ważne — że kryteria uruchamiania funduszów premii i nagród na różnych odcinkach wymagają aktualizacji w stosunku do potrzeb, a często i uściśleń. Rząd i Centralna Rada Związków Zawodowych pracują obecnie nad tymi zagadnieniami. W prawidłowym kierunkowaniu systemu bodźców, w świadomym ich stosowaniu, w przydzielaniu nagród za faktyczne osiągnięcia i na podstawie pełnej oceny wyników pracy, w zerwaniu z szablonem schematycznego rozdawnictwa premii i wyrównywania zarobków przy pomocy nagród, upatrywać należy bardzo poważną rezerwę wykonania zadań w 1964 roku.</u>
<u xml:id="u-3.141" who="#PosełKuleszaJózef">Już w toku dyskusji w przedsiębiorstwach nad wstępnymi projektami wskaźników zgłoszono wiele słusznych dezyderatów, dotyczących lepszego powiązania poszczególnych elementów i części planu, sprawniejszej kooperacji, lepszego skoordynowania planów tak w przekroju terenowym, jak i branżowym. Można się spodziewać, że ten pozytywny i cenny nurt dyskusji zostanie w zakładach pogłębiony, rozwinięty i jeszcze bardziej skonkretyzowany. Trzeba dostrzegać i doceniać wielkie znaczenie tej dyskusji dla wydobycia i wykorzystania nieuruchomionych rezerw.</u>
<u xml:id="u-3.142" who="#PosełKuleszaJózef">Komisje sejmowe już w toku poprzednich sesji niejednokrotnie wskazywały na konieczność doskonalenia procesu planowania, a między innymi usprawnienia systemu przekazywania wskaźników planu do przedsiębiorstw. W sprawie tej, mającej bardzo poważne i to wcale nieformalne znaczenie w pracy przedsiębiorstw, wypowiedziało się ostatnio XIV Plenum KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-3.143" who="#PosełKuleszaJózef">W celu stworzenia lepszych warunków dla realizacji zadań planu — wskaźniki planowe powinny być przekazywane zakładom kompleksowo, co najmniej z miesięcznym wyprzedzeniem okresu planowego. Tej samej zasady należy przestrzegać w wypadkach wprowadzenia wszelkich istotnych zmian w planach. Pozwoli to zakładom i konferencjom samorządu robotniczego wnikliwie rozpatrzeć oraz uchwalić plan techniczno-ekonomiczny przedsiębiorstw i należycie opracować odpowiedni program działania, który zabezpieczy jego realizację. Taki tryb i takie metody pozwalają na pełniejsze uruchomienie rezerw, stanowią warunek szerszego zaangażowania się i zwiększenia poczucia odpowiedzialności za plan ze strony aktywu i całej załogi, wreszcie umożliwiają uniknięcie błędów i usterek w planowaniu, jakie nieuchronnie niosą za sobą ciągle jeszcze tu i ówdzie odżywające biurokratyczne formy zarządzania i kierowania.</u>
<u xml:id="u-3.144" who="#PosełKuleszaJózef">Wśród podstawowych tematów planu pragnę obecnie omówić problematykę handlu wewnętrznego. Jednym z warunków harmonijnej realizacji planu jest umocnienie równowagi na rynku wewnętrznym. Wzrost dostaw towarów i usług zabezpiecza przewidywany w bilansie dochodów i wydatków wzrost siły nabywczej ludności. Sprzedaż detaliczna towarów w handlu uspołecznionym powinna Wzrosnąć o 5,9%, a obroty zakładów gastronomicznych o 8,7%. Zaopatrzenie rynku w artykuły spożywcze zwiększy się w przyszłym roku o 5,5%, pozostaną jednak prawie na takim samym jak tegoroczny poziomie dostawy mięsa, co wiąże się ze spadkiem pogłowia trzody chlewnej. Zakłada się zwiększenie dostaw ryb, jaj, mleka i serów.</u>
<u xml:id="u-3.145" who="#PosełKuleszaJózef">W roku bieżą cym istotne znaczenie dla zaopatrzenia ludności miały lepsze urodzaje i pewne usprawnienie handlu warzywami. Niemniej jednak przeprowadzone kontrole i analizy wykazały możliwości i potrzebę dalszej koncentracji wysiłków na tym polu. Konieczna jest większa inicjatywa rad narodowych w rozszerzeniu bazy produkcyjnej owoców i warzyw, jak również znacznie większa operatywność aparatu kontraktacji i skupu.</u>
<u xml:id="u-3.146" who="#PosełKuleszaJózef">Plan przewiduje wzrost dostaw artykułów przemysłowych o 4,8%. Stosunkowo wysoko kształtują się wskaźniki wzrostu dostaw takich artykułów, jak lodówki — o 39%, telewizory — o 26,5% i inne wyroby elektrotechniczne.</u>
<u xml:id="u-3.147" who="#PosełKuleszaJózef">Wzrośnie sprzedaż mebli, zwłaszcza mebli nowoczesnych, przystosowanych do nowego typu mieszkań.</u>
<u xml:id="u-3.148" who="#PosełKuleszaJózef">Utrzymanie równowagi rynkowej zależy od zapewnienia dostaw artykułów przemysłowych dobrej jakości i w asortymentach poszukiwanych przez nabywców. Nakłada to na przemysł obowiązek dostosowywania produkcji do potrzeb rynku, unowocześnienia wyrobów, polepszenia ich jakości i estetyki. Przemysł ponadto powinien zagospodarować wolne moce w granicach możliwości surowcowo-materiałowych w celu wytwarzania dodatkowo takich artykułów, których brak daje się odczuwać na rynku.</u>
<u xml:id="u-3.149" who="#PosełKuleszaJózef">Wszystkie wysiłki, szczególnie ze strony rad narodowych, powinny skupić się na lepszym wykorzystywaniu rezerw produkcyjnych tkwiących w przemyśle terenowym i na zagospodarowywaniu surowców pochodzenia miejscowego. Należy stanowczo przeciwdziałać w dalszym ciągu występującym niesłusznym tendencjom przedsiębiorstw przemysłu terenowego do uchylania się od produkcji i usług przeznaczonych dla potrzeb ludności.</u>
<u xml:id="u-3.150" who="#PosełKuleszaJózef">Handel uspołeczniony wykonywać będzie zadania roku przyszłego przy nie zwiększonym zatrudnieniu, lecz przy równoczesnym rozszerzeniu sieci sprzedaży detalicznej. Wymaga to szeregu zmian w strukturze organizacyjnej i w strukturze zatrudnienia, a przede wszystkim ograniczenia aparatu administracji na rzecz zwiększenia obsady stanowisk sprzedawców.</u>
<u xml:id="u-3.151" who="#PosełKuleszaJózef">W ostatnich latach aparat naszego handlu poczynił wiele wysiłków w kierunku polepszenia organizacji handlu, oddziaływania na przemysł i podniesienia kultury obsługi klienta. W roku przyszłym konieczne jest uzyskanie dalszego postępu na tej drodze.</u>
<u xml:id="u-3.152" who="#PosełKuleszaJózef">Wysoki Sejmie! Przechodzę obecnie do omówienia projektu budżetu państwa na rok 1964. Zamyka się on sumą ponad 276 mld zł dochodów i prawie 271 mld zł wydatków. Nadwyżka dochodów nad wydatkami przekracza 5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.153" who="#PosełKuleszaJózef">Globalna suma planowanych dochodów jest większa w porównaniu z przewidywanym wykonaniem bieżącego roku o 4,4%. Wzrost ten dotyczy dochodów z gospodarki uspołecznionej, których rola w budżecie ulega dalszemu zwiększeniu. Dochody, których źródłem jest gospodarka uspołeczniona, wynoszące łącznie w projekcie budżetu 244,1 mld zł, stanowią 88,5% globalnych dochodów budżetowych, wobec 87,8% w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-3.154" who="#PosełKuleszaJózef">Nie licząc rezerw dyspozycyjnych, wzrost wydatków z budżetu państwa wynosi 6,6%, przy czym wydatki na gospodarkę narodową wzrastają o 6,9%.</u>
<u xml:id="u-3.155" who="#PosełKuleszaJózef">Budżet państwa odzwierciedla założenia narodowego planu gospodarczego i stanowi instrument aktywnego oddziaływania na jego realizację. Należałoby zwrócić w szczególności uwagę na to, że:</u>
<u xml:id="u-3.156" who="#PosełKuleszaJózef">— wzrost udziału dochodów budżetu z gospodarki uspołecznionej, których głównym źródłem jest akumulacja finansowa przedsiębiorstw, wyraża zadania NPG w zakresie wzrostu produkcji i obniżenia kosztów własnych — uzyskania oszczędności materiałowych i podniesienia wydajności pracy,</u>
<u xml:id="u-3.157" who="#PosełKuleszaJózef">— zwiększenie roli gospodarki narodowej w wydatkach budżetu wiąże się z wysoką dynamiką, jaką odznaczają się wydatki na rolnictwo oraz z niezbędnym dla poprawy bilansu płatniczego wzrostem zadań eksportowych.</u>
<u xml:id="u-3.158" who="#PosełKuleszaJózef">Akumulacja finansowa przedsiębiorstw uspołecznionych wzrosnąć ma w warunkach porównywalnych o 10,7%. O wzroście tym decyduje przemysł, gdyż akumulacja finansowa przedsiębiorstw przemysłowych, stanowiąca ponad 3/4 ogólnej akumulacji oraz założone w budżecie większe tempo akumulacji finansowej niż produkcji wynika z zadań obniżki kosztów, a także ze zwiększenia udziału produkcji przemysłu lekkiego i spożywczego w całej produkcji przemysłowej. Obniżka kosztów wytwarzania w przemyśle ma dać niemal połowę założonego przyrostu akumulacji finansowej w przyszłym roku. Poważne zadania w zakresie obniżki kosztów mają przedsiębiorstwa innych działów gospodarki narodowej, głównie w budownictwie, które w tej dziedzinie wykazało w tym roku szczególnie niezadowalające wyniki. W budownictwie niemal 90% wzrostu akumulacji powinno pochodzić z obniżki kosztów.</u>
<u xml:id="u-3.159" who="#PosełKuleszaJózef">Pozostała suma dochodów według projektu budżetu w kwocie 31,8 mld zł obejmuje podatki od gospodarki nieuspołecznionej i od ludności oraz lokaty PKO.</u>
<u xml:id="u-3.160" who="#PosełKuleszaJózef">Plan podatku gruntowego jest ustalony w kwocie 5,7 mld zł, to jest na poziomie bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-3.161" who="#PosełKuleszaJózef">W zakresie prywatnej gospodarki miejskiej konieczne jest, jak to podkreślają komisje sejmowe, dalsze rozwijanie takiej polityki podatkowej, która by sprzyjała rozwojowi usług i wytwórczości rzemieślniczej oraz wzrostowi zatrudnienia i szkolenia uczniów.</u>
<u xml:id="u-3.162" who="#PosełKuleszaJózef">Jak wspomniałem, główną część dochodów przeznacza projekt budżetu na rozwój gospodarki narodowej. Wydatki na ten cel stanowią około 52% globalnej sumy dochodów budżetu i wynoszą łącznie z inwestycyjnymi środkami rezerwowymi około 146 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.163" who="#PosełKuleszaJózef">Na finansowanie inwestycji i kapitalnych remontów przeznacza się w projekcie budżetu ogółem 68,4 mld zł. Oznacza to wzrost o 3,7% w stosunku do poziomu tych wydatków w 1963 r., a więc wzrost większy od wzrostu nakładów inwestycyjnych ogółem, co wiąże się z faktem, iż środki na inwestycje rolne pochodzą głównie z budżetu.</u>
<u xml:id="u-3.164" who="#PosełKuleszaJózef">Na finansowanie rolnictwa przewiduje się 34,5 mld zł, to jest o 18,5% więcej niż w bieżącym roku, z tego z budżetu przeznacza się 18,4 mld zł, kredyty bankowe wyniosą 12,1 mld zł, a wydatki ze środków FRR szacuje się w wysokości około 4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.165" who="#PosełKuleszaJózef">Niezależnie od środków przeznaczonych bezpośrednio na rolnictwo, również i znaczną część budżetowych wydatków w formie tak zwanych dotacji przedmiotowych dla przedsiębiorstw stanowi pośrednie finansowanie rolnictwa. Z ogólnej kwoty 8 mld zł dotacji — przeznaczonych jak wiadomo na dofinansowanie produkcji, która jest ważna dla rozwoju gospodarki narodowej, a ze względu na obecny poziom cen sprzedaży nie zapewnia pełnej rentowności — przypada około 1,6 mld zł na dotacje dla przemysłu dostarczającego rolnictwu środki produkcji, jak maszyny rolnicze, nawozy sztuczne, pasze, środki ochrony roślin itd. Dotacje na paszę wzrastają ponad 2-krotnie i przekraczają kwotę 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.166" who="#PosełKuleszaJózef">Bardzo poważne miejsce w budżecie zajmują wydatki na finansowanie takich działów, jak oświata, ochrona zdrowia, kultura, ubezpieczenia społeczne itp., zaliczających się do tak zwanej sfery spożycia zbiorowego. Wydatki te stanowią 28% ogółu wydatków budżetu na rok 1964, to jest prawie 76 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.167" who="#PosełKuleszaJózef">Budżetowe wydatki rzeczowe i osobowe na urządzenia socjalne, kulturalne i ubezpieczenia w warunkach porównywalnych wzrosną o 4,8%.</u>
<u xml:id="u-3.168" who="#PosełKuleszaJózef">W porównaniu ze wzrostem dochodu narodowego do podziału o 1,7% i dochodów budżetu o 4,4% — wzrost wydatków na poszczególne dziedziny spożycia zbiorowego wyraża maksymalny w naszych aktualnych warunkach wysiłek państwa. Sprawą bardzo istotną w proporcjach podziału dochodu narodowego jest znaczniejszy wzrost spożycia indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-3.169" who="#PosełKuleszaJózef">W ciągu trzech ostatnich lat tempo wzrostu nakładów państwa na spożycie zbiorowe było bardzo wysokie i dość znacznie przekraczało założenia planowe. Na takie ukształtowanie się dynamiki w tym dziale rzutowała między innymi sytuacja demograficzna i związane z nią potrzeby w zakresie rozwoju oświaty, a szczególnie szkolnictwa zawodowego.</u>
<u xml:id="u-3.170" who="#PosełKuleszaJózef">Jednakże utrzymanie tej wysokiej dynamiki wzrostu we wszystkich działach spożycia zbiorowego nie jest możliwe. Niemniej jednak propozycje zawarte w projekcie budżetu nie zostały określone mechanicznie, lecz przeciwnie, trzeba stwierdzić, że są one wyrazem uznania hierarchii potrzeb i wnikliwego podejścia.</u>
<u xml:id="u-3.171" who="#PosełKuleszaJózef">Kilka słów o wydatkach na ubezpieczenia społeczne. Projekt budżetu przewiduje, że wydatki na renty oraz zasiłki rodzinne i chorobowe wzrosną łącznie do kwoty 29 mld zł, to znaczy, że będą o 7,3% wyższe niż w tym roku. O wzroście tym decydują renty, które stanowią główny element wydatków budżetu na ubezpieczenia społeczne. Przewiduje się bowiem, że wypłaty z tego tytułu będą o ponad 9% większe niż w 1963 r., co wynika ze wzrostu liczby rencistów i wysokości przeciętnej renty.</u>
<u xml:id="u-3.172" who="#PosełKuleszaJózef">Wzrost wydatków bieżących na oświatę i wychowanie wynosi porównywalnie 4,8%. Decyduje o nim przede wszystkim szkolnictwo zawodowe, które tak jak w roku ubiegłym cechuje największa dynamika. Projekt budżetu uwzględnia zwiększenie liczby uczniów w szkołach zawodowych wszystkich typów o około 163 tys. Ten dynamiczny strumień wydatków zapewnia zaspokojenie potrzeb młodego pokolenia i gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.173" who="#PosełKuleszaJózef">W szkołach podstawowych budżet zabezpiecza uruchomienie prawie 2.800 nowych oddziałów, co mimo większego dopływu dzieci do tych szkół da pewną poprawę warunków nauczania.</u>
<u xml:id="u-3.174" who="#PosełKuleszaJózef">Wydatki bieżące na szkolnictwo wyższe wzrastają o 7,3%.</u>
<u xml:id="u-3.175" who="#PosełKuleszaJózef">Wydatki bieżące na ochronę zdrowia przewiduje projekt budżetu w kwocie 16,8 mld zł, to jest porównywalnie o 4,2% więcej niż w roku bieżącym. Wzrost ten umożliwia zapewnienie pewnej poprawy jakości usług, czego dowodem jest uwzględnione w projekcie budżetu zwiększenie ilości łóżek o 3,4%, ośrodków zdrowia i innych urządzeń służących do ochrony zdrowia ludności.</u>
<u xml:id="u-3.176" who="#PosełKuleszaJózef">Dokonaliśmy w ubiegłych latach dużego wysiłku w kierunku poprawy lecznictwa, profilaktyki oraz podniesienia stanu zdrowotnego w fabrykach i na wsi.</u>
<u xml:id="u-3.177" who="#PosełKuleszaJózef">Wysoko należy ocenić pracę lekarzy, pielęgniarek i personelu pomocniczego, który niejednokrotnie w trudnych jeszcze warunkach daje dowód wielkiej ofiarności. Świadczy o tym choćby pełna poświęcenia postawa wielu pracowników służby zdrowia, którzy z wielkim oddaniem uczestniczyli w likwidowaniu tegorocznej epidemii ospy.</u>
<u xml:id="u-3.178" who="#PosełKuleszaJózef">Na uznanie zasługują próby i wysiłki aparatu służby zdrowia podejmowane w celu polepszenia pracy placówek leczniczych i profilaktycznych. Wysiłki te należy jednak szerzej rozwijać, gdyż istnieją potrzeby i możliwości dalszego usprawnienia służby zdrowia. W związku z pewnymi przesunięciami w programie inwestycji zaszła konieczność okresowego ograniczenia środków na inwestycje lecznictwa. Słuszne będzie w toku przygotowywania następnego planu 5-letniego w większym stopniu zabezpieczyć środki na przyśpieszenie tempa rozwoju urządzeń w lecznictwie, a zwłaszcza w zakresie szpitalnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.179" who="#PosełKuleszaJózef">Pragnąłbym jeszcze zwrócić uwagę na wydatki budżetu na naukę, które wzrastają o 3,6% — do kwoty 2,6 mld zł. Do tej kwoty dodać trzeba także środki Funduszu Postępu Techniczno-Ekonomicznego na prowadzenie instytutów gospodarczych. Przy uwzględnieniu tych środków łączna suma przeznaczona na rozwój nauki wynosi około 4,2 mld zł, co oznacza wzrost o 5%.</u>
<u xml:id="u-3.180" who="#PosełKuleszaJózef">Nurt ugruntowania gospodarności musi też objąć koszty typu administracyjnego we wszystkich zakładach i urządzeniach sfery zbiorowego spożycia. Występują również i tu rezerwy. Należy przypomnieć, że kontrole przeprowadzone przez organy Najwyższej Izby Kontroli niejednokrotnie ujawniły brak gospodarności, marnotrawstwo, a nawet karygodne nadużycia. Wzmożenie społecznej kontroli i racjonalne gospodarowanie przyznanymi środkami jest w tej sytuacji bezwzględnym nakazem i spotyka się ze zrozumieniem oraz uznaniem ze strony całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.181" who="#PosełKuleszaJózef">Gdy jest mowa o oszczędności środkowanie sposób nie poruszyć problemu racjonalnego gospodarowania środkami społecznymi, będącymi w dyspozycji licznych społecznych organizacji i stowarzyszeń. Instytucje te gromadzą poważne środki, pochodzące ze składek członkowskich i bardzo często otrzymują różne dotacje z budżetu państwa, wydatkują je zaś nie zawsze w sposób gospodarny. A przecież właśnie organizacje społeczne, z których wiele współuczestniczy w sprawowaniu kontroli nad wydatkowaniem środków państwowych, powinny na własnym podwórku i w ramach własnego samorządnego działania konsekwentnie eliminować wszelką rozrzutność i marnotrawstwo środków.</u>
<u xml:id="u-3.182" who="#PosełKuleszaJózef">Wracając do spraw budżetu państwa chciałbym zwrócić uwagę na oszczędne ustalenia w dziale wydatków administracyjnych, czego wyrazem jest zmniejszenie w przyszłym roku zatrudnienia w administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.183" who="#PosełKuleszaJózef">Na zakończenie pragnę zwrócić uwagę na kilka zagadnień gospodarki rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-3.184" who="#PosełKuleszaJózef">W roku 1964 poprzez budżety terenowe realizowane będzie 26% wydatków budżetu państwa, przez budżety rad narodowych przejdzie 75% wydatków na urządzenia socjalne, 82% na ochronę zdrowia oraz prawie 90% na oświatę i wychowanie.</u>
<u xml:id="u-3.185" who="#PosełKuleszaJózef">W roku 1964 wydatki na urządzenia socjalne i kulturalne stanowić będą w wydatkach rad narodowych ogółem 63%, podczas gdy w roku bieżącym wynoszą 62%.</u>
<u xml:id="u-3.186" who="#PosełKuleszaJózef">Rady narodowe zamkną bieżący rok budżetowy ujemnym wynikiem w wysokości prawie 1 mld zł. W roku 1963 przekroczone zostały preliminowane pierwotnie wydatki na gospodarkę komunalną, drogi lokalne, administrację, zdrowie i świadczenia socjalne.</u>
<u xml:id="u-3.187" who="#PosełKuleszaJózef">Natomiast nie zrealizowano w pełni zaplanowanych dochodów z przedsiębiorstw podległych radom narodowym. Powstały deficyt zostanie pokryty środkami wygospodarowanymi w latach ubiegłych, w związku z tym jednak wysokość tych środków uległa bardzo poważnemu zmniejszeniu. Sytuacja ta zobowiązuje rady do oszczędniejszej gospodarki w przyszłym roku w zakresie dokonywania wydatków i do jeszcze większej troski o wykonanie planu dochodów.</u>
<u xml:id="u-3.188" who="#PosełKuleszaJózef">Globalne dochody rad narodowych wzrosną porównywalnie o 4%, w tym własne dochody o 7%. Przyszłoroczne wydatki rad wzrastają w planie ogólnym o 4%, w tym bieżące — o 4,7%, a inwestycyjne o 2,4%.</u>
<u xml:id="u-3.189" who="#PosełKuleszaJózef">Wyrazem stałej tendencji do umacniania rad i rozszerzania ich gospodarczej działalności jest dalszy wzrost udziału ich dochodów własnych w dochodach ogółem. Szczególnego zwrócenia uwagi wymagają dochody z akumulacji finansowej przedsiębiorstw podległych radom. Dochody te wzrastają o 1,9 mld zł. Uzyskanie tych dochodów wymagać będzie większego znacznie zainteresowania rad narodowych działalnością gospodarczą tych przedsiębiorstw i okazywania im efektywnej pomocy, szczególnie w zakresie realizacji zadań obniżki kosztów własnych. Realizując kontrolę nad działalnością zakładów i instytucji w zasięgu swego działania, rady narodowe powinny lepiej kierować lich działalnością gospodarczą i uwzględniać przy tym w sposób właściwy zadania ogólnopaństwowe.</u>
<u xml:id="u-3.190" who="#PosełKuleszaJózef">Godne podkreślenia są podjęte przez niektóre rady wysiłki na rzecz obniżenia kosztów własnych oraz usprawnienia kooperacji i specjalizacji we współdziałaniu przemysłu kluczowego, terenowego i spółdzielczego. Komisje sejmowe wskazywały jednak, iż wiele inicjatyw rad narodowych nie znajduje należytego zrozumienia w resortach przemysłu kluczowego. To lepsze współdziałanie rad narodowych i resortów powinno obecnie uwzględniać odpowiednio wymagania prawidłowej polityki zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-3.191" who="#PosełKuleszaJózef">Oprócz już uprzednio omówionych kierunków działania na rzecz wykonania zadań, nakreślonych uchwałami XIV Plenum KC PZPR i zawartych w założeniach planu, warto zwrócić uwagę na kilka zagadnień dotyczących tej sprawy, tak ważnej z punktu widzenia interesów ogólnospołecznych i indywidualnych. Chodzi tu między innymi o:</u>
<u xml:id="u-3.192" who="#PosełKuleszaJózef">— odpowiednie zgranie w roku 1964 przyrostu zatrudnienia i wymiany pracowników związanej z ruchem naturalnym, z zadaniami wchłonięcia w stosunkowo krótkim okresie czasu rzeszy absolwentów, którzy ukończą szkoły w połowie roku;</u>
<u xml:id="u-3.193" who="#PosełKuleszaJózef">— sprawne i wnikliwe dokonywanie niezbędnych przesunięć pracowników z uwzględnieniem między innymi odpowiednich wymagań przekwalifikowania;</u>
<u xml:id="u-3.194" who="#PosełKuleszaJózef">— szersze uwzględnienie potrzeb techniczno-usługowego zaplecza rolnictwa;</u>
<u xml:id="u-3.195" who="#PosełKuleszaJózef">— poważniejsze rozwinięcie przez rady narodowe działalności organizatorskiej na odcinku rozwoju usług odpłatnych;</u>
<u xml:id="u-3.196" who="#PosełKuleszaJózef">— pełniejsze wykorzystanie środków funduszu interwencyjnego na przygotowanie fachowe, zwłaszcza kobiet, w kierunkach odpowiadających potrzebom gospodarki i ludności na danym terenie.</u>
<u xml:id="u-3.197" who="#PosełKuleszaJózef">Ważnym i odpowiedzialnym zadaniem rad narodowych staje się także ich działalność w zaspokajaniu potrzeb rolnictwa, w realizowaniu dyrektyw planu co do zatrudnienia i wydajności pracy, zadbanie o słuszne rozmieszczanie i wykorzystanie kadr, zwiększenie ich oddziaływania na prawidłowe gospodarowanie w zakładach przemysłu kluczowego, wzrost aktywności w rozwijaniu przemysłu terenowego, rzemiosła i usług.</u>
<u xml:id="u-3.198" who="#PosełKuleszaJózef">Zgodnie z wysuniętymi w ubiegłym okresie postulatami sejmowymi następuje w gospodarce i budżecie terenowym wzrost udziału środków, będących w dyspozycji na szczeblu powiatu i gromady. Jest to wyraz postępującej decentralizacji. Ten słuszny proces powinien być rozważnie pogłębiany w drodze dalszego przekazywania uprawnień rad narodowych z województwa do powiatów, a z powiatu do miast i gromad.</u>
<u xml:id="u-3.199" who="#PosełKuleszaJózef">Wysoka Izbo! Propozycje poprawek do NPG i budżetu państwa otrzymali Obywatele Posłowie.</u>
<u xml:id="u-3.200" who="#PosełKuleszaJózef">Składają się na nie głównie zaakceptowane przez komisje sejmowe autopoprawki rządowe, a także wnioski komisji sejmowych. Komisję uznały słuszność założeń przyjętych w projekcie planu i budżetu.</u>
<u xml:id="u-3.201" who="#PosełKuleszaJózef">Wychodząc z konieczności nieuszczuplania, lecz przeciwnie, zwiększania planowej nadwyżki, komisje ograniczyły do minimum postulaty, które pociągnęłyby za sobą wzrost wydatków.</u>
<u xml:id="u-3.202" who="#PosełKuleszaJózef">Proponowane przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów poprawki do projektu planu i budżetu dotyczą przede wszystkim potrzeb rolnictwa w dziedzinie oświaty, zaopatrzenia w wyroby hutnicze, czynów społecznych w zakresie budowy i naprawy dróg oraz pewnego zwiększenia nakładów na szpitalnictwo.</u>
<u xml:id="u-3.203" who="#PosełKuleszaJózef">Przedstawione Obywatelom Posłom saldo zmian w budżecie przewiduje zwiększenie o 182.354 tys. zł nadwyżki budżetowej, która w ten sposób kształtować się będzie na poziomie 5.166.440 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.204" who="#PosełKuleszaJózef">Za wielki dorobek w dotychczasowych pracach Sejmu nad projektem planu i budżetu na rok 1964 uznać należy zgłoszenie 164 dezyderatów i wniosków, dotyczących najogólniej rzecz biorąc zapewnienia optymalnych warunków wykonania planu i budżetu, umocnienia wewnętrznej zgodności planu, ulepszenia metod gospodarowania oraz poprawy wskaźników techniczno-ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-3.205" who="#PosełKuleszaJózef">Na podkreślenie zasługują liczne dezyderaty dotyczące wymagań, jakim powinien uczynić zadość opracowywany obecnie projekt nowego planu 5-letniego na lata 1966–1970.</u>
<u xml:id="u-3.206" who="#PosełKuleszaJózef">Wysoki Sejmie! Założenia Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu na rok 1964 są ambitne i realne. Odpowiadają one stojącym przed nami zadaniom, jak i naszym siłom i możliwościom, zmierzają konsekwentnie do umocnienia dynamicznej równowagi w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-3.207" who="#PosełKuleszaJózef">Twarde nauki i doświadczenia roku bieżącego nie mogą pójść na marne. Muszą one stale być w pamięci wszystkich ogniw aparatu państwowego, gospodarczego, muszą znaleźć odbicie w poczynaniach wszystkich kierownictw, w działalności wszystkich samorządów robotniczych.</u>
<u xml:id="u-3.208" who="#PosełKuleszaJózef">W planie i budżecie wzięto pod uwagę pogłębioną ocenę dotychczasowej realizacji zadań bieżącej pięciolatki, wzięto pod uwagę wszystkie główne współzależności wiążące mechanizm naszej ekonomiki, wszystkie najważniejsze, najbardziej pilne potrzeby społeczne i gospodarcze kraju i społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.209" who="#PosełKuleszaJózef">W planie na rok przyszły podejmujemy niezwykle istotne tematy, jak zagadnienie rolnictwa, eksportu i bilansu płatniczego, rezerw gospodarczych, jakościowych mierników i wskaźników pracy, intensywnych metod tworzenia dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.210" who="#PosełKuleszaJózef">W planie zakłada się możliwość poprawy bytu — trzeba to wygospodarować. Trzeba zrobić wszystko, by wyniki pracy w roku 1964 były lepsze.</u>
<u xml:id="u-3.211" who="#PosełKuleszaJózef">Zasadnicze, generalne przesłanki realizacji nakreślonych planem i budżetem zadań to:</u>
<u xml:id="u-3.212" who="#PosełKuleszaJózef">— po pierwsze — powszechne zrozumienie wagi wytyczonych przez XIV Plenum KC PZPR i skonkretyzowanych w Narodowym Planie Gospodarczym i budżecie zadań;</u>
<u xml:id="u-3.213" who="#PosełKuleszaJózef">— po drugie — świadome, celowe i jak najbardziej odpowiedzialne wykonywanie zadań planu i budżetu;</u>
<u xml:id="u-3.214" who="#PosełKuleszaJózef">— po trzecie — aktywne poszukiwanie rezerw i twórcze rozwijanie inicjatyw na rzecz zabezpieczenia realizacji zadań planowych i ich przekroczenia, po czwarte odpowiednia praca organizatorska na rzecz pełnego zabezpieczenia wszystkich podstawowych ustaleń i wskaźników.</u>
<u xml:id="u-3.215" who="#PosełKuleszaJózef">Realizować będziemy ten plan w roku, w którym przypada XX-lecie Polski Ludowej. Najlepszą formą uczczenia tej wielkiej rocznicy, umocnienia i rozwinięcia osiągnięć naszego ludowego państwa, ugruntowania wielkiego dorobku klasy robotniczej, chłopstwa pracującego, inteligencji we wszystkich dziedzinach produkcji materialnej i kultury będzie wykonanie i przekroczenie zadań zawartych w uchwale o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-3.216" who="#PosełKuleszaJózef">Już dzisiaj górnicy, hutnicy, metalowcy, chemicy i inni podejmują zobowiązania i czyny produkcyjne na cześć XX-lecia.</u>
<u xml:id="u-3.217" who="#PosełKuleszaJózef">Szczególnie cenne gospodarczo i społecznie są wszelkie inicjatywy i czyny produkcyjne odpowiadające kierunkom działania, wynikającym z analizy sytuacji gospodarczej dokonanej na XIV Plenum KC Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-3.218" who="#PosełKuleszaJózef">Taka postawa załóg jest wyrazem pełnego zrozumienia i oddania sprawie budownictwa socjalistycznego w naszym kraju, stanowi gwarancję pomyślnej realizacji planu roku przyszłego i dobrego startu do zadań lat następnych.</u>
<u xml:id="u-3.219" who="#PosełKuleszaJózef">Wnoszę o przyjęcie projektu uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym oraz projektu ustawy budżetowej <na rok 1964 według przedłożeń rządowych wraz z poprawkami wniesionymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, przedstawionymi w drukach sejmowych nr 174 i 175.</u>
<u xml:id="u-3.220" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Konwent Seniorów proponuje, aby dyskusję nad sprawozdaniem o planie i budżecie na 1964 rok przeprowadzić łącznie z dyskusją nad drugim punktem porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Czy są jakieś uwagi w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Wobec tego przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o sprawozdaniach rządu z wykonania Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu państwa wraz z wnioskiem Najwyższej Izby Kontroli w przedmiocie absolutorium dla rządu — za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1962 r. (druki nr 153, 154, 161 i 176).</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#Marszałek">Głos zabierze Prezes Najwyższej Izby Kontroli — obywatel Konstanty Dąbrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Wysoki Sejmie! Ocena realizacji wykonania Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu państwa w roku 1962 zawarta jest w przedstawionych Sejmowi uwagach Najwyższej Izby Kontroli do sprawozdań rządu. Ocena ta zawarta jest również w bardziej szczegółowych uwagach do sprawozdań poszczególnych ministerstw, przedstawionych właściwym komisjom sejmowym. Syntetyczną ocenę zawiera doręczony Obywatelom Posłom wniosek w przedmiocie absolutorium dla rządu. Pozwala mi to dziś omówić niektóre tylko problemy z dziedziny gospodarki narodowej i administracji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Plan na rok 1962 przewidywał dalszy wzrost produkcji w całej gospodarce narodowej, przy czym wzrost ten miał nastąpić w znacznej mierze na drodze podniesienia wydajności pracy i zwiększenia ekonomicznej efektywności działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W toku realizacji wystąpiły jednak odchylenia od założeń planu w niektórych dziedzinach gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Ogólna wielkość produkcji nie osiągnęła poziomu, wynikającego dla roku 1962 z planu 5-letniego. W związku z tym nie został w pełni osiągnięty planowany na ten rok dochód narodowy.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Źródło różnicy między planowanym a faktycznie osiągniętym wzrostem produkcji tkwi przede wszystkim w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Nieurodzaj 1962 roku wywarł ujemny, hamujący wpływ nie tylko na te gałęzie gospodarki, które są bezpośrednio związane z rolnictwem. Wpływ ten jest znacznie szerszy i sięga do wszystkich niemal działów gospodarki narodowej. Niski skup produktów rolnych, a przede wszystkim hodowlanych, spowodował pogorszenie w zaopatrzeniu rynku w te artykuły. Zmniejszyła się produkcja przemysłu rolno-spożywczego, musiał być zmniejszony eksport artykułów rolno-spożywczych, zaszła konieczność dodatkowego importu zboża i pasz.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Skutki nieurodzaju w 1962 roku zaciążyły również na sytuacji gospodarczej w bieżącym roku i będą odczuwalne jeszcze w roku przyszłym, szczególnie w zakresie zaopatrzenia rynku w artykuły rolno-spożywcze.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Spadek produkcji roślinnej w roku 1962 — mimo podjętych przez rząd środków zapobiegawczych, szczególnie poprzez zwiększenie importu zboża i pasz — spowodował, że nastąpiło pewne cofnięcie się w produkcji hodowlanej. Ze względu na cykl hodowlany trzeba będzie niemałych wysiłków i pewnego okresu czasu do wyrównania spadku pogłowia i zapewnienia dalszego rozwijania hodowli.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Wyniki gospodarcze 1962 r. wskazują zatem na znaczną podatność naszej gospodarki narodowej na wpływ sytuacji w rolnictwie. Polityka gospodarcza może tę podatność w pewnym stopniu zmniejszyć, w tym celu musi jednak rozporządzać odpowiednimi rezerwami. Tworzenie rezerw nie jest zadaniem łatwym, wymaga bowiem poważnych środków i oznacza wyłączenie z cyklu produkcyjnego części wytworzonych dóbr. Jest to możliwe do zrealizowania tylko przez działanie długofalowe.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Stale i szybko narastające potrzeby w naszym kraju we wszystkich dziedzinach i dążenie do maksymalnego ich zaspokojenia powodowały, że zasada systematycznego gromadzenia rezerw nie była należycie uwzględniana w naszym planowaniu. Doświadczenia jednak ubiegłych lat, a szczególnie doświadczenia 1962 i 1963 roku wskazują na konieczność dokonania odpowiednich zmian w naszym planowaniu gospodarczym, zapewniających stopniowe tworzenie potrzebnych środków rezerwowych, co na dłuższą metę będzie sprzyjać bardziej harmonijnemu i zarazem dynamicznemu rozwojowi gospodarki i uchroni nas od takich wahań, jakie miały miejsce w 1962 i 1963 roku.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Niezależnie od konieczności zmiany w systemie planowania produkcji rolnej i tworzenia również na tej drodze możliwości gromadzenia rezerw, najistotniejszą jednak sprawą pozostaje stałe, systematyczne podnoszenie produkcji rolnej. Wzrost środków inwestycyjnych państwa na rzecz rolnictwa i wzrost nakładów eksploatacyjnych w tej gospodarce nakładają na administrację gospodarczą obowiązek pełnej realizacji planów zaopatrzenia rolnictwa w niezbędne środki produkcji, na rolników zaś — należytego, celowego ich wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Realizacja tych zadań, jak wynika z ustaleń NIK, nasuwa jeszcze wiele uwag krytycznych. W szczególności za niedostateczne należy uznać dotychczasowe wysiłki w zakresie rozwoju bazy paszowej i racjonalnego wykorzystywania posiadanych zasobów. Nie były należycie wykorzystywane użytki zielone, zwłaszcza w państwowych gospodarstwach rolnych województw północnych. Wiele pozostawia do życzenia sposób zagospodarowywania i wykorzystywania terenów zmeliorowanych.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Na skutek złej konserwacji i niepełnego zagospodarowania, część terenów zmeliorowanych nie przyniosła jeszcze takich wyników, jakich można i należało oczekiwać. Również wykorzystywanie nawozów mineralnych na skutek niedostatecznej pracy służb agronomicznych, braku map glebowych nie zawsze było racjonalne i zgodne z zasadami agrotechniki. Niedostateczne jeszcze było wykorzystanie maszyn, ich konserwacja oraz remonty i dostawy części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Wszystko to wskazuje, że istnieją niemałe jeszcze możliwości w rolnictwie, które niezależnie od nowych nakładów i zwiększonych dostaw środków produkcji powinny być wykorzystane dla podniesienia produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Krytycznie należy także ocenić dotychczasowe metody budownictwa inwentarskiego na wsi. Budownictwo to ciągle jest jeszcze zbyt drogie i nie zawsze odpowiada racjonalnym potrzebom hodowli. Musimy w ciągu niewielu lat wyposażyć rolnictwo w nową technikę, podnieść kulturę rolną, unowocześnić bazę paszową, tak aby stworzyć warunki dla pełnego zaspokojenia potrzeb w dziedzinie produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Skierowując na potrzeby rolnictwa znaczne środki finansowe i materiałowe, należy domagać się od administracji rolnej, rad narodowych, wiejskich organizacji samorządowych i samych rolników jak najbardziej oszczędnego, celowego ich wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Należy podkreślić, że niezależnie od wskazanych niedociągnięć i trudności, w rezultacie poważnych wysiłków ze strony państwa, zmierzających do zapewnienia właściwych warunków wzrostu produkcji rolnej, do poprawy warunków bytowych i kulturalnych na wsi, produkcja rolna wykazuje wyraźną tendencję wzrostu. Wzrost dokonuje się mimo przejściowych wahań w latach nieurodzaju. Przeciętne rozmiary globalnej produkcji rolnej w latach 1960–1963 są o ponad 11% wyższe w porównaniu ze średnią z lat 1956–1959.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W 1962 r. działalność inwestycyjna mimo pewnej poprawy, pozostawała nadal słabym ogniwem w naszej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W działalności tej nie ustrzegliśmy się w roku 1962 od wielu nieprawidłowości. Szereg trudności istniejących w tej dziedzinie również i w poprzednich latach wystąpiło w tym trudnym roku z większą siłą i w większym niż poprzednio zakresie. Obciążają one zarówno inwestorów, jak i projektantów i wykonawców inwestycji. Część inwestycji wprowadzono do planu bez należytego przygotowania. Szacunek kosztów inwestycji był częstokroć zaniżany. Dość często inwestorzy przy programowaniu i planowaniu inwestycji nie dokonywali analizy aktualnie istniejących zdolności produkcyjnych, wskutek czego nie wykorzystywano w pełni możliwości uzyskania przyrostu produkcji bądź usług środkami pozainwestycyjnymi, jak usprawnienia organizacyjne czy postęp techniczny.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W niedostatecznym stopniu wykorzystywano także możliwości obniżania kosztów inwestycji, jak na przykład szersze stosowanie typowej dokumentacji projektowej.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Wymienione niedociągnięcia w działalności inwestycyjnej zmuszały do dokonywania niekiedy istotnych i licznych zmian w planie; spowodowało to przejściowe zamrożenie części środków inwestycyjnych w obiektach, których finansowanie trzeba było ograniczyć.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Doniosłą częścią działalności inwestycyjnej jest budownictwo mieszkaniowe. W roku 1962 oddano do użytku około 420 tys. nowych izb mieszkalnych. Wymaga jednak podkreślenia, że ważny problem potanienia budownictwa mieszkaniowego nie jest jeszcze — pomimo poczynionych postępów — dostatecznie rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Nie jest w dostatecznym stopniu wykorzystywane takie źródło potanienia budownictwa mieszkaniowego, jakim jest posługiwanie się projektami typowymi, opartymi me tylko na teoretycznych rozwiązaniach, lecz sprawdzonych w praktyce i odpowiadających najbardziej potrzebom pilnego zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych części ludności, która pozostaje jeszcze stale w złych warunkach mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Istotna rola w oszczędnym gospodarowaniu środkami inwestycyjnymi i terminowym oddawaniu obiektów do użytku przypada wykonawstwu budowlanemu. Planowana wydajność w budownictwie nie była jednak osiągana, mimo że stale wzrasta wyposażenie budownictwa w sprzęt i urządzenia. W 1962 r. wydajność pracy w całym budownictwie, liczona na jednego pracownika, była niższa w stosunku do założeń Narodowego Planu Gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Kontrole przeprowadzone przez NIK wykazały, że efektywne wykorzystywanie czasu pracy maszyn budowlanych wynosiło w 1962 r. 5,8 godzin na dobę, a w roku 1963 wskaźnik ten uległ tylko nieznacznej poprawie.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Właściwa organizacja pracy, dyscyplina pracy na placach budów, należyte wykorzystywanie maszyn budowlanych, oszczędna gospodarka materiałami budowlanymi — to poważna rezerwa potanienia kosztów inwestycji i możliwość skracania cykli budowy, a zatem wcześniejszego uzyskiwania mocy produkcyjnych, przyśpieszenia tempa wzrostu produkcji.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Rok 1962 nie przyniósł w omawianej dziedzinie zasadniczej poprawy. Zobowiązuje to administrację gospodarczą, odpowiedzialną za ten odcinek naszej gospodarki, do poważnych wysiłków w celu usunięcia istniejących braków.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W wyniku niewłaściwości występujących w programowaniu, przygotowaniu i realizacji inwestycji nie przekazano do eksploatacji w planowanych terminach części obiektów przemysłowych, usługowych i socjalnych, w tym również uznanych za szczególnie ważne dla gospodarki narodowej. Odrębnym problemem, który wymaga podkreślenia, jest nieosiąganie, niekiedy w ciągu kilku lat, pełnych efektów w obiektach inwestycyjnych po przekazaniu ich do eksploatacji. W związku z tym opóźniało się uzyskanie planowanego przyrostu produkcji wielu ważnych dla gospodarki wyrobów.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Ogólna ocena działalności inwestycyjnej w roku 1962 wskazuje, że mimo nadal jeszcze niezadowalającej efektywności w tej dziedzinie, mieliśmy w tym roku wiele istotnych osiągnięć. Zgodnie z założeniami planu, wydatnie wzrosły inwestycje produkcyjne w energetyce, przemyśle maszynowym, hutniczym i chemicznym. Na podkreślenie zasługują znacznie zwiększone nakłady na mechanizację rolnictwa i elektryfikację wsi. Znaczne środki przeznaczono równocześnie na inwestycje mieszkaniowe, socjalne i kulturalne. Kraj nasz wzbogacił się o wiele zakładów przemysłowych, usługowych, komunalnych i socjalnych. Tym samym w wyniku działalności inwestycyjnej nastąpiło dalsze poważne wzmocnienie naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Duże znaczenie ma przy tym fakt, że nakładom inwestycyjnym ze środków państwowych towarzyszymy znaczne środki i wysiłki wnoszone bezpośrednio przez społeczeństwo w postaci czynów społecznych w zakresie prac nad porządkowaniem miast i osiedli, budowy dróg itp. Wartość czynów społecznych w 1962 r. szacowana jest na kwotę 2,5 mld zł. Poważne miejsce w działalności inwestycyjnej zajmuje również wysiłek całego społeczeństwa w doniosłej sprawie budowy tysiąca szkół.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W 1962 r. wystąpiło sporo trudności i dysproporcji w dziedzinie zatrudnienia. Wzrost zatrudnienia znacznie przekroczył poziom założony w planie 5-letnim. Zwiększenie produkcji osiągnięto w znacznie wyższym stopniu, niż to założono w planie, w wyniku zwiększonego zatrudnienia, a nie wzrostu wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Założone w planie liczby wzrostu zatrudnienia ludności pochodzącej ze wsi w przemyśle i budownictwie zostały w okresie lat 1961–1963 przekroczone o 150 tys. osób. Na nieosiągnięcie zaplanowanego wzrostu wydajności pracy wpłynęło zbyt powolne tempo wprowadzania usprawnień techniczno-organizacyjnych w zakładach produkcyjnych, w tym również opóźnienia występujące przy wprowadzaniu norm technicznie uzasadnionych. Ponadto przyczyną wzrostu zatrudnienia i nieosiągnięcia zaplanowanej wydajności pracy było pewne rozluźnienie dyscypliny pracy.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Nadmiernemu wzrostowi zatrudnienia w przedsiębiorstwach nie przeciwstawiały się w dostatecznym stopniu niektóre zjednoczenia i ministerstwa. Polityka taka odbijała się niekorzystnie na całości gospodarki narodowej, spowodowała bowiem nieprawidłowe proporcje pomiędzy wzrostem produkcji i siły nabywczej. Polityka taka jest niekorzystna dla gospodarki narodowej również i dlatego, że nie pobudza, lecz osłabia wysiłki zmierzające ku poprawie organizacji pracy i realizacji postępu technicznego. Ponadto, nadmierny stan zatrudnienia w poszczególnych zakładach dezorganizuje produkcję i osłabia dyscyplinę pracy. Rząd i CRZZ podjęły uchwałę w celu przeciwdziałania tym zjawiskom.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Wartość produkcji przemysłu uspołecznionego była wyższa w zestawieniu z 1961 rokiem o 8,6%, co oznacza, że tempo wzrostu produkcji przemysłowej w 1962 r. było szybsze wprawdzie od założonego w planie rocznym, wolniejsze jednak niż w latach ubiegłych. Znacznie wzrosła ponad plan produkcja środków wytwarzania, nie w pełni natomiast wykonano plan produkcji przedmiotów spożycia.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Przyrost produkcji przemysłu środków wytwarzania wyniósł 9,9%, zaś produkcji przedmiotów spożycia — 6,3%. Pogłębiła się więc dysproporcja pomiędzy tempem wzrostu produkcji środków wytwarzania i środków spożycia, co wywarło pewien wpływ na sytuację rynkową.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Na zwolnienie tempa wzrostu produkcji środków spożycia wpłynęło głównie zahamowanie produkcji w przemyśle spożywczym wskutek spowodowanego nieurodzajem zmniejszenia się surowców pochodzenia rolniczego oraz w przemyśle włókienniczym z powodu zmniejszenia dostaw surowców z importu.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Na wysokim poziomie kształtowało się tempo wzrostu produkcji w energetyce. Przyrost mocy zainstalowanych w elektrowniach był prawie dwukrotnie wyższy niż w roku poprzednim.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W hutnictwie zwiększono produkcję wielu podstawowych wyrobów. Tempo wzrostu produkcji w przemyśle maszynowym i chemicznym było także szybsze niż średnie tempo wzrostu produkcji przemysłowej w całym przemyśle uspołecznionym. Zwiększyła się produkcja poszukiwanych na rynku wyrobów przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W 1962 r. nastąpiła poprawa w dziedzinie produkcji eksportowej przemysłu, co znalazło wyraz w znacznym wzroście i w pełniejszym wykonaniu zadań eksportowych w porównaniu z 1961 r.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Mimo istotnych osiągnięć w realizacji zadań produkcyjnych, w przemyśle występowały zjawiska, które utrudniały pełniejsze wykorzystanie istniejących rezerw produkcyjnych oraz podniesienie efektywności ekonomicznej produkcji przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Przekroczeniu planowanej produkcji pod względem wartościowym towarzyszyły często znaczne odchylenia od zadań asortymentowych. Znaczna poprawa pod tym względem została zapoczątkowana w przemyśle lekkim przez wprowadzenie zasady dostosowywania asortymentów produkcji wyłącznie do konkretnych zamówień odbiorców. Rozszerzenie tej zasady również na inne przemysły, przede wszystkim na przemysł maszynowy, jest pilnym zadaniem.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W 1962 r. nastąpiła pewna poprawa w zakresie wykorzystywania surowców, materiałów, paliw i energii w wyniku instalowania nowoczesnych urządzeń technicznych, opracowania oszczędniejszych konstrukcji, stosowania nowych technologii. Należy jednak zaznaczyć, że pomimo tej poprawy nie osiągnięto w produkcji przemysłowej planowanej obniżki kosztów własnych produkcji, do czego przyczyniło się również przekroczenie funduszu płac. Założony w planie dla przemysłu wskaźnik udziału kosztów własnych w wartości produkcji nie został w pełni zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Przy ocenie wyników produkcji należy uwzględnić, że na przebieg działalności przemysłu oddziaływuje system stosowanych bodźców ekonomicznych. Bliższa analiza istniejącego systemu bodźców ekonomicznych wskazuje na konieczność pilnego ich zreformowania, gdyż wiele z nich utraciło swoją rolę stymulującą.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W roku 1962 w dziedzinie handlu zagranicznego obroty towarowe charakteryzowały się szybszym tempem wzrostu niż globalna produkcja przemysłowa i rolna. Nastąpiły również korzystne zmiany w strukturze eksportu, wyrażające się we wzroście udziału maszyn i urządzeń. Zmniejszenie jednak w 1962 r. eksportu artykułów rolno-spożywczych oraz potrzeba zwiększenia importu zbóż spowodowały, że nie uzyskaliśmy zamierzonej poprawy w bilansie płatniczym.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Trudnym i ważkim zagadnieniem w 1962 r. było zachowanie równowagi rynkowej. Sytuację utrudniał nie tylko niedobór produkcji rolnej, ale i niepełne wykonanie zadań przemysłu w odniesieniu do niektórych artykułów poszukiwanych na rynku, gdy równocześnie, wskutek ponadplanowego zatrudnienia, wystąpił dodatkowy wzrost siły nabywczej.</u>
<u xml:id="u-5.45" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W dziedzinie zaopatrzenia ludności w artykuły przemysłowe nastąpiła poprawa w zakresie niektórych artykułów trwałego użytku i wyrobów tekstylnych.</u>
<u xml:id="u-5.46" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">O niepełnym jednak, mimo wzrostu, wykonaniu planu sprzedaży dla ludności artykułów żywnościowych zadecydowały głównie niższe, niż planowano, dostawy mięsa, przetworów mięsnych oraz tłuszczów zwierzęcych.</u>
<u xml:id="u-5.47" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Wysoki Sejmie! Realizacja planu gospodarczego w 1962 r. pomimo trudności, jakie wystąpiły w toku jego wykonywania, przyczyniła się do dalszego rozwoju sił wytwórczych kraju, poważnego zaawansowania kluczowych inwestycji przemysłowych, wysokiego tempa wzrostu energetyki, przemysłu maszynowego i chemicznego. Był to okres zwiększonych wysiłków, zmierzających do powiększenia eksportu i zaktywizowania produkcji eksportowej, zwłaszcza zaś eksportu maszyn i urządzeń, okres poważnego rozszerzania działalności w dziedzinie usług socjalno-kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-5.48" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Rozbudowana została sieć szkół i osiągnięto poprawę ich wyposażenia. Wzrosła ilość uczącej się młodzieży i liczba studentów.</u>
<u xml:id="u-5.49" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Nastąpił dalszy wzrost budownictwa mieszkaniowego, wzrost obrotów w handlu detalicznym. Nastąpił dalszy wzrost oszczędności pieniężnych ludności. Fakty te dowodzą, że gospodarka nasza mimo występujących trudności nieprzerwanie się rozwija.</u>
<u xml:id="u-5.50" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">W celu zapewnienia dalszego i harmonijnego rozwoju kraju rząd podejmował różne środki zmierzające do przeciwdziałania powstającym trudnościom.</u>
<u xml:id="u-5.51" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Uchwały, zarządzenia i inne środki podejmowane przez rząd zmierzały przede wszystkim do opanowania trudności wynikłych ze spadku produkcji rolnej, do zwiększenia efektywności ekonomicznej przedsiębiorstw przemysłowych, zwłaszcza na drodze postępu organizacyjnego i uporządkowania gospodarki materiałowej, do pobudzania i wspomagania rozwoju produkcji rolnej, do dalszego rozwijania eksportu, a także do wzmacniania dyscypliny w jednostkach administracji i gospodarki w wykonywaniu rzeczowych i finansowych zadań planu i budżetu.</u>
<u xml:id="u-5.52" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Analiza aktualnej sytuacji gospodarczej, dokonana na XIV Plenum partii, znalazła wyraz w wytycznych zawartych w uchwale Plenum, wskazujących środki i metody dalszego działania. Rząd podjął wiele ważkich decyzji zmierzających do usprawnienia gospodarki, do przeciwdziałania powstawaniu dysproporcji w gospodarce narodowej poprzez dostosowanie nakładów inwestycyjnych do aktualnie kształtującego się poziomu dochodu narodowego i tworzenia niezbędnych rezerw gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-5.53" who="#PrezesNajwyższejIzbyKontroliKonstantyDąbrowski">Reasumując, należy stwierdzić, że pomimo szczególnych trudności, jakie spiętrzyły się w naszej gospodarce w roku 1962, podstawowe zadania planu gospodarczego i budżetu państwa były wykonywane zgodnie z uchwałą Sejmu o Narodowym Planie Gospodarczym i ustawą budżetową. W związku z powyższym na podstawie art. 28 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli — w imieniu Kolegium Najwyższej Izby Kontroli wnoszę o udzielenie rządowi absolutorium za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1962 r.</u>
<u xml:id="u-5.54" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca drugiego punktu porządku dziennego poseł Stanisław Cieślak.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełCieślakStanisław">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, opierając się na wnioskach pozostałych 17 komisji sejmowych, pragnę ustosunkować się do przedstawionych Wysokiemu Sejmowi: sprawozdań rządu z wykonania Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu państwa na rok 1962, do uwag Najwyższej Izby Kontroli do tych sprawozdań oraz do zgłoszonego przed chwilą z tej trybuny przez Prezesa Najwyższej Izby Kontroli wniosku Najwyższej Izby Kontroli w przedmiocie absolutorium dla rządu za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1962 r.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełCieślakStanisław">Charakteryzując przebieg dyskusji, w komisjach sejmowych nad sprawozdaniami rządu pragnę podkreślić dominującą w niej troskę o umocnienie gospodarności, ostrą krytykę wszelkich przejawów rozrzutności i marnotrawstwa oraz dążenie do jasnego sprecyzowania odpowiedzialności kadr kierowniczych za wyniki powierzonych im odcinków gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełCieślakStanisław">Znalazło to dobitny wyraz także w sprawozdaniu rządu, gdyż znaczna część tego sprawozdania poświęcona została omówieniu środków podjętych dla usunięcia niedociągnięć stwierdzonych w działalności gospodarczej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Tej sprawie poświęcono również specjalne 9-godzinne posiedzenie Rady Ministrów, na którym podjęto odpowiednie uchwały.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełCieślakStanisław">W porównaniu do lat poprzednich rok 1962 był okresem zwolnionego nieco tempa rozwoju gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełCieślakStanisław">Wprawdzie plan produkcji przemysłowej został wykonany z niewielką nadwyżką, ale niekorzystne warunki klimatyczne spowodowały poważne, nie do odrobienia w całości straty w produkcji roślinnej naszego rolnictwa, szacowane na około 16,4 mld zł. W związku z tym przyrost dochodu narodowego do podziału zamiast planowanych 7%, czyli 25,3 mld zł wyniósł tylko 2,7%, czyli 11,1 mld zł. Ten przyrost rozdysponowany został w sposób następujący: o 7,8 mld zł. czyli o 2,8% zwiększył się fundusz spożycia indywidualnego, a o 3,3 mld zł. czyli o 10,2% w porównaniu ze stanem w 1961 r. — wzrósł fundusz spożycia zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełCieślakStanisław">Nakłady inwestycyjne wzrosły o 11,4 mld zł, czyli o 16,6%. Również o przeszło 11 mld zł zmniejszyła się wartość zapasów artykułów rolnych w indywidualnych gospodarstwach chłopskich, co w roku następnym dotkliwie zaciążyło nad rozwojem hodowli. Natomiast przyrost zapasów w gospodarce uspołecznionej był znacznie wyższy niż planowano.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełCieślakStanisław">Utrzymanie prawidłowej proporcji w rozwoju poszczególnych dziedzin gospodarki narodowej i ich pionowa (branżowa), a także pozioma (terytorialna) koordynacja to najtrudniejsze problemy w planowej gospodarce socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełCieślakStanisław">W roku 1962 prawidłowe proporcje rozwoju w wielu dziedzinach gospodarki zostały wskutek głębokiego nieurodzaju w rolnictwie poważnie naruszone i zachwiane.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełCieślakStanisław">Na przykład w produkcji przemysłowej grupa „A”, czyli produkcja środków produkcji, wzrosła o 32,1 mld zł, a więc powyżej założeń planu, natomiast grupa „B”, czyli produkcja środków spożycia, środków konsumpcji (właśnie z uwagi na niedobór surowców rolniczych), wzrosła tylko o 13,7 mld zł, a więc znacznie poniżej założeń planu. W 1962 roku przyrost narzędzi pracy i środków produkcji w przeliczeniu na głowę ludności wyniósł około 1.700 zł, przyrost zaś środków spożycia zaledwie około 460 zł.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełCieślakStanisław">Jeśli chodzi o przyrost produkcji przemysłowej, to pomimo wzrostu wydajności pracy o 4,2% tylko 51% tego przyrostu, a więc o 8 mld zł mniej, niż to założono w planie, uzyskano dzięki wzrostowi wydajności pracy. Nastąpiły natomiast poważne przekroczenia w planie zatrudnienia — w samym tylko przemyśle o 127 tys. osób, co w dalszym oddziaływaniu spowodowało znaczne przekroczenie funduszu płac i wzrost siły nabywczej ludności, bez dodatkowego pokrycia tej siły nabywczej odpowiednią masą towarową.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełCieślakStanisław">W dziedzinie inwestycji zaznaczyło się w 1962 r. bardzo duże napięcie w realizacji zwiększonego o przeszło 11 mld zł, w porównaniu z poprzednim rokiem, programu inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełCieślakStanisław">Przedsiębiorstwa budowlano-montażowe nie mogły wykonać całości powierzonych im zadań nie tylko dlatego, że w wielu województwach plan ten był za wysoki i całkowicie nierealny, ale także i dlatego, że za mało wykorzystane zostały w 1962 r. te wszystkie rezerwy, jakie tkwią wewnątrz przedsiębiorstw budowlano-montażowych w ich nie najlepszej jeszcze, jak wiemy, organizacji pracy.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełCieślakStanisław">Pewne nieprawidłowości wystąpiły również w sferze podziału dochodu narodowego. Wzrost funduszu spożycia indywidualnego wyniósł zaledwie 2,8%, a więc znacznie poniżej założonego planu, natomiast wzrost funduszu spożycia zbiorowego wyniósł 10,2%, to jest znacznie powyżej założeń planu, a wzrost inwestycji netto — 16,6%.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełCieślakStanisław">Zwraca uwagę bardzo szybki wzrost wydatków państwa na zaspokojenie potrzeb socjalnych i kulturalnych naszego społeczeństwa. Potrzeby te, zwłaszcza w okresie wyżu demograficznego, w który wchodzimy, są rzeczywiście duże i uzasadnione, przede wszystkim w dziedzinie oświaty, wychowania i kultury, ochrony zdrowa, rent emerytalnych itp., ale „tak krawiec kraje, jak mu materiału staje”. Rok 1962 wykazał, że zbyt szybkie tempo wzrostu tych wydatków nie jest po prostu możliwe, gdyż powoduje poważne zakłócenia w całej gospodarce narodowej, a przede wszystkim dlatego, że zbyt dużą część wzrostu wydatków w tym zakresie przeznacza się zwykle nie na rzeczowe zadania, lecz na rozbudowę administracji, na nowe etaty.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PosełCieślakStanisław">W roku 1962 nastąpił znaczny, bo o 9,5% wzrost eksportu i — co godne jest podkreślenia — 51% tego przyrostu to eksport całych obiektów przemysłowych, maszyn i urządzeń produkcyjnych oraz konsumpcyjnych towarów przemysłowych. Jednakże znacznie szybciej niż eksport, bo o 11,8% wzrastał w 1962 r. import, co doprowadziło w ostatecznym rachunku do wzrostu zadłużenia naszego kraju wobec zagranicy o 462 mln zł dewizowych.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PosełCieślakStanisław">I w rolnictwie zarysowało się wiele podobnych dysproporcji. Na przykład, pomiędzy wielkością bazy paszowej i stanem pogłowia inwentarza żywego, pomiędzy ilością traktorów i maszyn rolniczych przekazywanych kółkom rolniczym a stanem zaplecza techniczno-remontowego tych maszyn, pomiędzy nakładami inwestycyjnymi na podstawowe melioracje a nakładami na zagospodarowanie pomelioracyjne itp.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PosełCieślakStanisław">Nie ulega żadnej wątpliwości, że wiele z tych dysproporcji ma charakter strukturalny i nie można ich jednorazową decyzją rządu usunąć. Przezwyciężenie takich dysproporcji wymaga dłuższego czasu i poważnych nakładów inwestycyjnych. Trzeba o nich pamiętać przy układaniu Wieloletnich planów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PosełCieślakStanisław">Zawsze jednak przy realizacji planu powstawać mogą i będą powstawać takie doraźne trudności i dysproporcje, które należy usuwać w toku realizacji planu. Dotyczy to zwłaszcza dziedziny rolnictwa, gdzie na wysokość plonów i zbiorów mocno oddziaływają warunki klimatyczne, na które nie mamy wpływu. Podobnie wyniki naszego handlu zagranicznego zależne są nie tylko od naszych wysiłków i dobrego rozeznania rynków zagranicznych (z czym jak wiemy nie jest jeszcze najlepiej), ale i od układu cen na świecie, które od nas nie zależą.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PosełCieślakStanisław">Ale te wszystkie obiektywne trudności nie mogą nas zwolnić, lecz przeciwnie, powinny nas tym bardziej zachęcać do stałego ulepszenia i doskonalenia naszego systemu planowania i zarządzania, aby stał się on mniej sztywny, natomiast bardziej operatywny. Rok 1962 wykazał, że nadanie bardziej operatywnego charakteru naszemu systemowi planowania i zarządzania wymaga rezerw i dobrze się stało, że sprawa ta stanęła nareszcie na porządku dziennym.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PosełCieślakStanisław">W roku 1962 rząd podjął wiele decyzji i uchwał zmierzających do usprawnienia działalności inwestycyjnej, zwiększenia eksportu i zmniejszenia importu, uzyskania wyższej efektywności inwestycji rolnych, usprawnienia kooperacji i zaopatrzenia materiałowego w przemyśle itp.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PosełCieślakStanisław">Warto również podkreślić dużą aktywność i poważny dorobek rad narodowych w 1962 r. w dziedzinie poziomej, terytorialnej koordynacji gospodarki narodowej. Osiągnięcia w tej dziedzinie potwierdzają w całej pełni słuszność wytycznych VIII Plenum KC PZPR, mających na celu umocnienie poczucia odpowiedzialności i gospodarności terenowych ogniw władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PosełCieślakStanisław">W czasie dyskusji na komisjach zgłoszono wiele dodatkowych, często bardzo cennych wniosków i dezyderatów, odnoszących się nie tylko do roku 1962, ale i do okresu obecnego, bo przecież proces usprawniania naszego systemu planowania i zarządzania, to proces ciągły, który powinien być stale i systematycznie pobudzany, rozwijany i kontrolowany.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PosełCieślakStanisław">W dziedzinie finansów rok 1962 był rokiem dużego napięcia. Mimo wzrostu o 11% akumulacji przedsiębiorstw uspołecznionych, zadania planu w tej dziedzinie nie zostały w pełni wykonane. Niedobór wyniósł 6 mld zł.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PosełCieślakStanisław">Nie wchodząc w szczegóły, należy stwierdzić, że niewykonanie planu akumulacji wynikło z kilku przyczyn: niepełnej realizacji zadań w zakresie obniżki kosztów własnych, nie zawsze słusznych zmian w asortymencie produkcji itp., zwłaszcza w przemyśle ciężkim, w budownictwie i w przemyśle materiałów budowlanych oraz z niewykonania planu produkcji w przemyśle rolno-spożywczym z powodu dużego niedoboru surowców rolniczych pochodzenia roślinnego.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PosełCieślakStanisław">To niewykonanie akumulacji odbiło się jednak w mniejszym stopniu w 1962 r. na dochodach budżetowych naszego państwa niż na tej części akumulacji, która pozostaje do dyspozycji przedsiębiorstw. Oczywiście, musiało to wywołać także poważne zmniejszenie środków obrotowych przedsiębiorstw, które trzeba było w roku następnym uzupełniać bądź z dotacji budżetu, bądź przy pomocy kredytów bankowych.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PosełCieślakStanisław">Ponad plan wzrosły wpływy z realizacji podatków i dochody z ubezpieczeń oraz lokaty instytucji oszczędnościowych w związku ze znacznym wzrostem oszczędności ludności w PKO i w SOP-ach.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#PosełCieślakStanisław">W ostatecznym wyniku dochody państwa były większe od ustaleń ustawy budżetowej o 8,5 mld zł, wydatki zaś były mniejsze od planowanych o 4,4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#PosełCieślakStanisław">Budżet na rok 1962 w wykonaniu zamknął się więc nadwyżką 7,4 mld zł, co w tak trudnym roku należy ocenić jako niemały sukces, który trzeba przypisać oszczędnej gospodarce środkami budżetowymi i umocnieniu dyscypliny finansowej.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#PosełCieślakStanisław">Jaki ogólny obraz wyłania się z debaty komisji sejmowych nad sprawozdaniami rządu za rok 1962?</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#PosełCieślakStanisław">Należy stwierdzić, rok 1962, mimo iż nie był rokiem łatwym, przyniósł jednak dalszy rozwój gospodarki i kultury narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#PosełCieślakStanisław">Podkreślenia zwłaszcza wymaga wytrwałe kontynuowanie wielkiego programu rozwoju sił wytwórczych naszego kraju. W roku 1962 nastąpił także dalszy wzrost dochodu narodowego i produkcji przemysłowej przy utrzymaniu wysokiego tempa rozwoju przemysłu maszynowego i chemicznego, a wiec tych dwóch gałęzi przemysłu, które mają podstawowe znaczenie z punktu widzenia dalszego postępu technicznego i ekonomicznego całej naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#PosełCieślakStanisław">Niemałe również rezultaty osiągnięte zostały w roku 1962 w zakresie zwiększenia eksportu towarów i usług, co przy dalszych wysiłkach w tym zakresie rokuje nadzieję uzyskania przez masz kraj w ciągu kilku lat dodatniego bilansu płatniczego w obrotach z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#PosełCieślakStanisław">Wybudowanych zostało 333 tys. nowych izb mieszkalnych w miastach i około 81 tys. nowych izb mieszkalnych na wsi. Zapoczątkowane zostało budownictwo oszczędnościowe — warto tu podkreślić cenna inicjatywę załóg budowlanych Gdańska. Budownictwo to pozwoli przy użyciu tych samych lub nieco tylko większych środków wybudować znacznie więcej mieszkań dla ludności w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#PosełCieślakStanisław">Podjęto również sporo ważnych decyzji ekonomicznych i organizacyjnych, które niewątpliwie pomogły rolnictwu w 1962 i 1963 roku w przezwyciężeniu skutków nieurodzaju. Rozszerzona została znacznie w 1962 roku działalność socjalna i oświatowo-kulturalna państwa, zwłaszcza jeżeli chodzi o budowę nowych szkół i dalszy rozwój szkolnictwa podstawowego i wyższego.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#PosełCieślakStanisław">Na szczególne uznanie z tej trybuny zasługuje wielka aktywność ludności, szczególnie małych miast i wsi, w podejmowaniu czynów społecznych przy naprawie i utwardzaniu dróg, porządkowaniu ulic, budowie szkół, ośrodków zdrowia, wiejskich domów kultury, remiz strażackich i innych obiektów. Pomnożyło to w 1962 r. o wiele miliardów złotych nasz wspólny majątek narodowy.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#PosełCieślakStanisław">Przy omawianiu działalności rządu w 1962 r. na komisjach sejmowych padało wiele uwag krytycznych. Wynika to z istoty funkcji kontrolnych Sejmu. Wskazywanie na różne niedociągnięcia administracji i niedomagania naszej gospodarki, analizowanie sposobów ich usunięcia, to przecież podstawowy obowiązek komisji sejmowych. Taka konstruktywna krytyka pomaga rządowi i całej administracji w realizacji ich trudnych zadań i obowiązków. przyśpiesza usuwanie tych niedociągnięć i niedomagań. Słusznie na przykład komisje sejmowe zwróciły uwagę na niedostateczne przygotowanie naszej gospodarki do nadchodzącej zimy na przełomie roku 1962/63. Dotyczyło to przede wszystkim kolei, zaopatrzenia zakładów produkcyjnych w paliwo i surowce, zaopatrzenia ludności w opał itp. Wprawdzie w styczniu 1963 r., natychmiast po otrzymaniu z terenu pierwszych alarmujących meldunków, rząd podjął energiczne kroki, zmierzające do zabezpieczenia większej przelotowości węzła katowickiego, do bardziej racjonalnego rozdziału węgla, do zabezpieczenia dostaw paliwa i surowców dla zakładów produkcyjnych oraz opału dla ludności, ale wszystkich strat — których można było uniknąć przy lepszym przygotowaniu się do nadchodzącej zimy — nie można już było odrobić.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#PosełCieślakStanisław">Podobnie zbyt późno podjął rząd decyzję zmierzającą do udzielenia pomocy hodowcom trzody chlewne i. zwłaszcza jeśli chodzi o zabezpieczenie materiału matecznego. Zmniejszenie pogłowia trzody przy braku rezerw paszowych było nieuniknione, ale szybsza interwencja w tej dziedzinie mogłaby zapobiec żywiołowemu wyzbywaniu się macior przez rolników, a w roku następnym przyśpieszyłaby odbudowę pogłowia trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#PosełCieślakStanisław">A jak tymczasem było? I rozeznanie plonów było niedostateczne i niedokładne i Komitet Ekonomiczny dopiero 4 października i następnie 27 października podjął uchwały o przydziałach paszy i pomocy dla hodowców trzody chlewnej. W listopadzie, w miesiąc jeszcze po uchwale Komitetu Ekonomicznego, dostawy pasz wzrosły zaledwie o 2.6% i właściwie pasza dotarła do rolników hodujących maciory i produkujących prosięta, dopiero w styczniu. To była Towarzyszu Premierze musztarda po obiedzie.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#PosełCieślakStanisław">Uwzględniając te wszystkie elementy, a więc zarówno obiektywne trudności, jakie towarzyszyły realizacji Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu państwa w roku 1962, jak i niewątpliwe osiągnięcia w podstawowych dziedzinach gospodarki i kultury narodowej, uwypukliwszy wiele jeszcze niedomagań i niedociągnięć występujących w pracy administracji państwowej i gospodarczej, wszystkie komisje sejmowe uznały, że działalność rządu w roku 1962 w zasadniczych punktach była zgodna z uchwałami Sejmu o Narodowym Planie Gospodarczym oraz ustawą budżetową na rok 1962 i dlatego ustosunkowały się pozytywnie do wniosku Najwyższej Izby Kontroli o udzielenie rządowi absolutorium. Zgodnie z tymi wnioskami w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zgłaszam projekt następującej uchwały:</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#PosełCieślakStanisław">1. Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zatwierdza sprawozdanie rządu z wykonania Narodowego Planu Gospodarczego w 1962 roku.</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#PosełCieślakStanisław">2. Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zatwierdza sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1962 roku.</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#PosełCieślakStanisław">3. Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgodnie z wnioskiem Najwyższej Izby Kontroli, udziela rządowi absolutorium za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1962 r.</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Zarządzam 20-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 35 do godz. 12 min. 15)</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#Marszałek">Otwieram łączną dyskusję nad projektem uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1964 i projektem ustawy budżetowej na rok 1964 oraz sprawozdaniami rządu z wykonania Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu państwa wraz z wnioskiem Najwyższej Izby Kontroli w przedmiocie absolutorium dla rządu — za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1962 r.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Zenonowi Kliszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełKliszkoZenon">Wysoki Sejmie! Prace i dyskusje nad projektem planu i budżetu na 1964 r. prowadzone były na tle wszechstronnej oceny przebiegu wykonania planu pierwszych trzech lat bieżącej pięciolatki. Mamy tutaj poważne osiągnięcia, o których mówił również poseł sprawozdawca. Mamy również szereg niedomagań, których źródłem jest przede wszystkim niewykonanie założeń wzrostu dochodu narodowego, głównie w dziale rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego. Niedobór w zaplanowanym dochodzie narodowym wynosi około 20 mld zł w stosunku do założeń planu i wywołał konieczność zahamowania wzrostu rozmiarów inwestycji, których wysoka dynamika przerosła możliwości gospodarcze kraju. Spowodowało to również konieczność skorygowania projektu planu na rok 1964 i niektórych wskaźników planu na rok 1965 w porównaniu z założeniami pięciolatki. Wyda je się, że projekt planu na 1964 r. w obecnym ujęciu jest realnym programem dalszego rozwoju naszej gospodarki narodowej. Zakłada on pewne zmniejszenie tempa wzrostu inwestycji, bardziej właściwe proporcje wzrostu produkcji przemysłowej w działach A i B, dostosowanie wzrostu siły nabywczej ludności do możliwości podaży towarów na rynek oraz stanowi pierwszy krok na drodze tworzenia niezbędnych rezerw w naszej gospodarce. Wszystko to powinno stworzyć mocniejszy grunt dla wydatniejszego wzrostu stopy życiowej w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełKliszkoZenon">W życiu publicznym naszego kraju utarła się praktyka akcentowania trudności występujących w naszej stale rozwijającej się gospodarce narodowej. Fakt ten ma dobre i złe strony. Dobre polegają na tym, że ułatwia to mobilizację naszych wysiłków do usuwania słabych miejsc w naszej gospodarce. Złe jednak jest to, że kładąc nacisk na trudności i nie mówiąc o osiągnięciach naszej gospodarki, przedstawiamy społeczeństwu fałszywy obraz naszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełKliszkoZenon">A przecież osiągnięcia nasze są niemałe. W ciągu trzech lat aktualnej pięciolatki kraj nasz zrobił wielki krok naprzód na drodze rozwoju. Produkcja przemysłowa wzrosła w latach 1961–1963 o około 26%. Szczególnie szybko wzrosła produkcja przemysłu maszynowego i chemicznego, a więc gałęzi decydujących z punktu widzenia postępu technicznego. Udział obu tych gałęzi przemysłu w całości produkcji przemysłowej zwiększył się z 26,2% w 1960 roku do 31,7% w 1963 roku. Wydobycie węgla kamiennego osiągnęło poziom 112,8 mln ton, produkcja energii elektrycznej — 37,3 mld kWh, produkcja stali — prawie 8 mln ton. Zbudowano wiele nowych zakładów o zasadniczym znaczeniu dla dalszego rozwoju naszej gospodarki. W ciągu trzech lat uruchomiono w przemyśle kluczowym 40 nowych zakładów oraz około 300 nowych oddziałów produkcyjnych w czynnych już uprzednio zakładach.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełKliszkoZenon">Weźmy dla przykładu inną dziedzinę naszej gospodarki. Otóż ilość nowo zbudowanych w ciągu trzech lat izb mieszkalnych w miastach przekracza 1 milion, to jest ponad 340 tys. mieszkań.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełKliszkoZenon">W tym samym czasie na wsi zbudowano ponad 100 tys. domów, zbudowano 1.781 nowych szkół podstawowych, zawodowych i licealnych, w tym 600 szkół ze składek społecznych w ramach akcji uczczenia 1000-lecia naszego państwa. W minionym trzyleciu oddano do użytku 5 nowych teatrów, 124 kina, 1.282 świetlice i kluby, 58 domów kultury, 786 bibliotek powszechnych i wiele innych placówek socjalno-kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PosełKliszkoZenon">W roku szkolnym 1963/64 w szkołach podstawowych i średnich uczy się ponad 6.800 tys. uczniów. Liczba uczącej się młodzieży w szkołach podstawowych i ogólnokształcących zwiększyła się w ciągu ostatnich trzech lat o 542 tys. W szkołach wyższych na studiach dziennych uczy się ponad 139 tys. młodzieży akademickiej.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PosełKliszkoZenon">Nieustannie rosną wydatki państwa na ubezpieczenia społeczne, na emerytury, renty, zasiłki chorobowe itd. W 1960 r. z funduszów państwa wydatkowano na te cele 22,1 mld zł, podczas gdy w roku bieżącym około 27 mld zł, a więc o 22% więcej. Przeciętna renta starcza inwalidzka wynosiła w 1960 r. — 678 zł, natomiast w roku bieżącym już 705 zł, zaś w przyszłym roku wyniesie ona 737 zł.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PosełKliszkoZenon">Silna dynamika wydatków z budżetu państwa utrzymuje się w zakresie oświaty i wychowania. W ciągu bieżących trzech lat wydatki te wzrosły z 13 mld zł w 1960 r. do 18 mld zł w 1963 r., czyli o 38,5%.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PosełKliszkoZenon">Nasze państwo ludowe przejawia dużą troskę o rozwój ochrony zdrowia. Dla przykładu liczba łóżek szpitalnych wzrosła w latach 1961–1963 o 13.700. Łączna suma wydatków budżetowych państwa na oświatę, ochronę zdrowia, kulturę i ubezpieczenia społeczne zwiększyła się z 57,4 mld zł w roku 1960 do 71.400 mln zł w roku bieżącym, czyli wzrosła w ciągu trzech lat około 26%.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PosełKliszkoZenon">Mimo wszystkich zakłóceń i trudności następuje nieustanny wzrost spożycia szeregu artykułów masowego spożycia oraz artykułów trwałego użytku. Na przykład przy nie zmienionym w zasadzie spożyciu mięsa i tłuszczów zwierzęcych na głowę ludności wzrosło poważnie spożycie tłuszczów roślinnych, przy tym zarówno globalne, jak i w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Sprzedaż tłuszczów roślinnych wzrosła z 87,3 tys. ton w roku 1960 do przeszło 140 tys. ton w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PosełKliszkoZenon">W tym samym okresie dostawy mleka wzrosły z 737,6 mln litrów w roku 1960 do 932 mln litrów w bieżącym roku. Sprzedaż artykułów przemysłowych ludności takich, jak na przykład obuwie skórzane, wzrosła z 35 mln par w 1960 r. do 43,4 mln par w 1963 r. Sprzedaż tkanin bawełnianych, wełnianych i jedwabnych wzrosła łącznie z 401 mln mb w 1960 r. do 551 mln mb w obecnym roku. Szczególnie dynamicznie wzrasta sprzedaż artykułów przemysłowych trwałego użytku. Na przykład w 1960 r. sprzedano prawie 203 tys. telewizorów, zaś w roku bieżącym około 380 tys. Sprzedaż odkurzaczy, lodówek i innych urządzeń dla gospodarstwa domowego również odpowiednio poważnie wzrosła. Według szacunkowych danych w roku bieżącym na każde 3 rodziny przypadają 2 radioodbiorniki, na co drugą rodzinę 1 pralka, na każdych 24 mieszkańców kraju jeden motocykl. Dostawy tych wszystkich artykułów do sieci handlowej i ich sprzedaż zwiększa się z każdym rokiem, co niewątpliwie dowodzi wzrostu siły nabywczej ludności.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PosełKliszkoZenon">Trzeba tu także dodać, że wkłady oszczędnościowe ludności w PKO przekroczyły niedawno sumę 29 mld zł. Mimo trudności wynikłych przede wszystkim wskutek nieurodzaju w roku ubiegłym w ciągu minionych 3 lat nastąpił wzrost realnych dochodów ludzi pracy. Realne dochody ludności z tytułu pracy w gospodarce uspołecznionej i otrzymywanych świadczeń społecznych wzrosły za te 3 lata o 17,5%, zaś realna wartość całego osobowego funduszu płac — o 17,8%. Znaczna część tego wzrostu funduszu płac wynika ze wzrostu zatrudnienia, o czym będę jeszcze mówił dalej.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PosełKliszkoZenon">Równocześnie jednak nastąpił pewien określony wzrost średnich płac nominalnych i realnych. W latach 1961–1963 przeciętna płaca nominalna w całej gospodarce uspołecznionej zwiększyła się o 13,7%s a jeśli uwzględnić wzrost kosztów utrzymania w tym okresie, to wartość przeciętnej płacy realnej podniosła się o 5,6%.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PosełKliszkoZenon">Rzecz jasna, że wzrost płac nominalnych oraz płac realnych kształtował się różnie w różnych grupach pracowniczych. Dążyliśmy między innymi do stopniowego usuwania istniejących dysproporcji, do stopniowego regulowania płac w tych grupach, gdzie jest to sprawą najpilniejszą.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PosełKliszkoZenon">W pierwszym półroczu bieżącego roku podniesione zostały płace kolejarzy średnio o 11%, co wyraziło się kwotą 800 mln zł w skali rocznej. Podniesiono również płace mniejszych grup pracowniczych prawie o 200 mln zł w przeliczeniu rocznym. W ciągu ostatnich 3 lat nauczyciele otrzymali dwukrotnie podwyżkę płac. Na niedawną podwyżkę płac nauczycielskich przeznaczono 338 mln zł w skali rocznej. Pielęgniarkom również podniesiono płace o 9,4%, na co trzeba wydatkować w przeliczeniu rocznym niemal 200 mln zł.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PosełKliszkoZenon">W budżecie na rok przyszły przeznacza się pewne sumy na dalszą stopniową regulację płac niektórych grup pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PosełKliszkoZenon">Wysoki Sejmie! Dzięki nowemu ustrojowi i dużym wysiłkom ludzi pracy nasza gospodarka rozwija się szybko. Istnieją jednak w niej nadal nie rozwiązane jeszcze do końca problemy tego typu, których nawet w nowym ustroju nie można rozwiązać w krótkim okresie czasu. Mam tu na myśli przede wszystkim problem rolnictwa i problem handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PosełKliszkoZenon">W ciągu ostatnich 4 lat średni poziom produkcji rolnej wzrósł o 13,5% w porównaniu z poprzednim czteroleciem. Oznacza to istotny postęp, chociaż oczywiście nie jest on dostateczny w świetle naszych szybko rosnących potrzeb w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PosełKliszkoZenon">W roku bieżącym według ostatnich danych, produkcja rolna wzrosła o 3,6% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jest to wynik pomyślny, jeśli uwzględnić całokształt warunków klimatycznych łącznie z surową poprzednią zimą i suszą. Wynik ten nie odpowiada jednak naszym założeniom i potrzebom, albowiem w produkcji zwierzęcej odczuliśmy i jeszcze przez pewien czas będziemy odczuwać skutki spadku pogłowia trzody i zmniejszenia produkcji mleka. Obok tych niekorzystnych zjawisk trzeba pozytywnie ocenić tegoroczne plony zbóż i okopowych, wydatne zwiększenie produkcji warzyw i mimo dużych strat w drzewostanie wskutek mrozów, lepszy zbiór owoców od ubiegłorocznego. Bardzo korzystnym też zjawiskiem jest wzrost pogłowia bydła i dalszy przyrost produkcji żywca wołowego.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PosełKliszkoZenon">Jeśli pominąć nieuniknione coroczne wahania produkcji rolniczej i oceniać ogólną tendencję jej rozwoju, to możemy stwierdzić, że jest ona dodatnia, i że ostatni kilkuletni okres, mimo przejściowych zakłóceń w tym lub innym dziale rolnictwa, przynosi wiele dowodów stałego postępu w naszej gospodarce rolnej. Zawdzięczamy to z jednej strony — coraz szerszej produkcyjnej aktywności chłopów i robotników rolnych, z drugiej zaś strony — nakładom, jakie w rosnących rozmiarach przeznacza państwo ludowe na umocnienie i rozszerzenie wytwórczej bazy rolnictwa. Osiągany dotąd postęp nie zadowala nas jednak. Uważamy bowiem, że rolnictwo powinno rozwijać się szybciej i lepiej niż obecnie zaspokajać potrzeby kraju. Szczególnie wymagają rozwiązania problem zbożowo-paszowy, sprawa likwidacji importu zboża, który jest poważnym obciążeniem naszego handlu zagranicznego. Zadanie, które sobie stawiamy, polega na tym, aby w ciągu kilku lat wydatnie zmniejszyć import zbóż, a w dalszej przyszłości móc całkowicie zaniechać zakupów zboża z zagranicy. Realizacja takiego zadania wymaga dokonania znacznego wysiłku w kierunku unowocześnienia bazy produkcyjnej naszego rolnictwa. I w tym właśnie kierunku zmierzamy, zwiększając przede wszystkim poważnie nakłady na rozwój rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PosełKliszkoZenon">Konsekwentnie realizując nasz program unowocześnienia bazy produkcyjnej rolnictwa i rozwijając produkcję rolną stopniowo — między innymi dzięki nowej metodzie planowania — nagromadzimy niezbędne zapasy przede wszystkim zbożowo-paszowe w naszym rolnictwie. Pozwoli to nam ograniczyć wahania w produkcji rolnej, a zwłaszcza ich silny dotychczas wpływ na całą gospodarkę i na realizację zamierzeń w dziedzinie wzrostu stopy życiowej.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PosełKliszkoZenon">Wysoki Sejmie! Problem handlu zagranicznego to przede wszystkim sprawa szybszego dostosowania struktury naszej produkcji przemysłowej do potrzeb eksportu. Przed rokiem 1956 w naszym eksporcie przeważały w ogromnym stopniu surowce i półfabrykaty. Dziś, po 8 latach, ich udział spadł z 64,2% do 38,5%. Wzrósł natomiast udział maszyn, urządzeń i sprzętu transportowego do 34,2%, a więc ponad 4 i półkrotnie. W roku przyszłym udział maszyn i urządzeń w wywozie ma się w dalszym ciągu zwiększać, a mianowicie do 36% ogólnej wartości eksportu.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#PosełKliszkoZenon">Pozwolę sobie w tym miejscu na małą dygresję. W ciągu 8 wspomnianych lat eksport węgla spadł z 24,1 mln ton do 17,7 mln ton. W tych samych latach zaopatrzenie ludności w węgiel kamienny wzrosło o ponad 5 mln ton. Przed wojną w 1938 r. przeciętny mieszkaniec Polski mógł sobie pozwolić na zakup tylko około 165 kg węgla rocznie, chociaż węgla w stosunku do ograniczonego popytu było w bród, tak że nawet zatapiano kopalnie, bo nie było zbytu. Dzisiaj na jednego mieszkańca przeznacza się średnio 623 kg, a jeśli ponadto uwzględni się zbiorowe zużycie węgla na centralne ogrzewanie, energie elektryczną — to ten wzrost dochodzi do 723 kg. A mimo to ludzie wciąż wołają, że jest węgla mało.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PosełKliszkoZenon">Równocześnie bilans opałowo-energetyczny, mimo ogromnego wzrostu wydobycia węgla kamiennego w latach 1956–1963, bo o 18,5 mln ton, jest ciągle napięty, bo dynamiczny rozwój naszego przemysłu i kolejnictwa wyprzedza niższe z natury tempo wzrostu wydobycia węgla. Stąd tak istotna jest dla nas sprawa oszczędności w zużyciu węgla na każdym odcinku, zarówno w zakładzie produkcyjnym jak i w domu.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PosełKliszkoZenon">Oszczędność w zużyciu wszelkich materiałów w produkcji, gospodarność na każdym odcinku naszej pracy i bardziej zrównoważony rozwój całej gospodarki — to podstawowe kierunki dalszego naszego posuwania się naprzód. W tym aspekcie plan 1964 roku jest planem powszechnego, głębszego porządkowania naszej gospodarki, planem przegrupowania sił i środków, aby usunąć trudności i przywrócić prawidłowe proporcje między poszczególnymi działami gospodarki narodowej. W związku z tym zatrzymam się krótko przy niektórych sprawach, mających istotny wpływ na ukształtowanie się obecnej sytuacji i wpływających w sposób zasadniczy na dalszy nasz rozwój.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#PosełKliszkoZenon">Węzłowym ogniwem naszej gospodarki jest eksport i jego możliwości rozwoju, o czym już wspomniałem. Możliwości eksportowe naszej gospodarki określają i będą określały w znacznej mierze ogólną dynamikę rozwoju naszego kraju. Dlatego też pozostają w mocy te wszystkie postulaty, dotyczące usprawnień produkcji eksportowej w systemie naszego handlu zagranicznego, które tylekroć były formułowane z tej trybuny sejmowej.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#PosełKliszkoZenon">Wysoki Sejmie! Sprawom inwestycji poświęcamy dużo uwagi i energii, gdyż przeznaczamy na nie prawie szóstą część dochodu narodowego. One uwarunkowują nasz rozwój ekonomiczny, a jednocześnie określają jego charakter. Podejmujemy akcje o istotnym znaczeniu, jak powszechna analiza planów inwestycyjnych przeprowadzona na początku obecnej pięciolatki, która przyniosła znaczne oszczędności dla gospodarki narodowej. Chociaż sprawom inwestycji poświęcono wiele uwagi i energii, nie uchroniono jednak planów przed szeregiem ujemnych zjawisk.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#PosełKliszkoZenon">Pierwsze z nich — to przyjmowanie do planów niedoszacowanych inwestycji, co musiało doprowadzić do nadmiernego rozszerzenia frontu robót inwestycyjnych, przedłużania cyklów budowy, wzrostu ogólnych nakładów inwestycyjnych oraz trudności zbilansowania mocy przerobowej budownictwa i zaopatrzenia materiałowego z zadaniami inwestycyjnymi i wreszcie — nadmiernego wzrostu zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#PosełKliszkoZenon">Drugie zjawisko — to planowanie inwestycji bez zachowania rezerw.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#PosełKliszkoZenon">Trzecie — to niedostateczne uwzględnienie potrzeb rolnictwa, o czym mówiłem.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#PosełKliszkoZenon">Oczywiście wiemy, że organy planowania nie są tu bez winy. Nie umiały one przede wszystkim oprzeć się powszechnemu naciskowi i wołaniu o zwiększenie inwestycji zarówno produkcyjnych. jak i nieprodukcyjnych. W niektórych ogniwach gospodarczych i rad narodowych utrwaliło się fałszywe, szkodliwe przekonanie, że najpewniejszą drogą do zwiększania produkcji, wykonania planów produkcyjnych są nowe inwestycje, a nie osiąganie tego również i na drodze stałego ulepszania organizacji pracy, tak zwanego małego postępu technicznego oraz właściwej polityki remontowej i modernizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#PosełKliszkoZenon">Omawiając sprawę inwestycji nie można pominąć problemu budownictwa mieszkaniowego. Problem ten poruszyłem już w jednym ze swych wystąpień z tej trybuny. Jeśli wracam do niego ponownie to dlatego, że ówczesny postulat — budować oszczędniej i więcej mieszkań — jest ze wszech miar nadal aktualny. Przejściowe ograniczenia nakładów finansowych na budownictwo mieszkaniowe nie powinny, jak mówił już o tym poseł sprawozdawca — towarzysz Kulesza — doprowadzać do poważniejszego zmniejszenia efektów rzeczowych, jeśli konsekwentnie i z uporem będziemy obniżać koszty budownictwa i stosować metody oszczędnościowego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#PosełKliszkoZenon">Mimo dużych osiągnięć w tym zakresie, w ciągu ostatnich lat rezerwy w budownictwie mieszkaniowym są nadal poważne. Jednak poważne są nadal także opory przeciw upowszechnianiu taniego, oszczędnościowego budownictwa mieszkaniowego, to znaczy budowania poniżej 2 tys. zł za metr kwadratowy powierzchni użytkowej, co jest już praktykowane w niektórych województwach. Stąd, na skutek tego oporu, średni koszt 1 metra kwadratowego wynosił w roku 1963 jeszcze ponad 2.300 zł.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#PosełKliszkoZenon">Aby nie było nieporozumień trzeba stwierdzić, że mieszkania budowane poniżej 2 tys. zł za metr kwadratowy powierzchni użytkowej są również mieszkaniami wyposażonymi we wszystkie urządzenia sanitarne i inne, są mieszkaniami o wysokim standardzie wyposażenia. Nas jednak nie stać na budowanie tylko takich mieszkań, bo ogranicza to ich ilość i opóźnia otrzymanie mieszkań dla tysięcy i setek tysięcy czekających w wyjątkowo trudnych Warunkach mieszkaniowych. Standard wyposażenia musi być zróżnicowany nawet w dużych miastach. Przecież dzisiaj istnieje jeszcze w małych miastach, a nawet w dużych wojewódzkich centrach, ogromny fundusz mieszkań poniżej wszelkiego standardu. To jest Łódź, to jest Sosnowiec, to jest Chorzów, Będzin i inne miasta, a nawet i w samej Warszawie. Należy posłuchać ludzi, którzy żyją w tych mieszkaniach, jaki maja stosunek do naszej polityki budownictwa mieszkaniowego. Jest faktem, że budowa mieszkań o zróżnicowanym standardzie wyposażenia przynosi bardzo określone korzyści przede wszystkim w postaci większej ilości mieszkań. Można na Wybrzeżu Gdańskim obejrzeć dwa domy mieszkalne o tej samej kubaturze. W jednym jest 60 mieszkań o pełnym wyposażeniu, w drugim 79 mieszkań z wodą i węzłami sanitarnymi na każdym piętrze. W drugim przypadku nie tylko uzyskujemy dodatkowych 19 mieszkań, ale oszczędzamy jednocześnie na budowlanych materiałach deficytowych. Koszt jednego metra kwadratowego powierzchni użytkowej kształtuje się tutaj na poziomie około 1.400 zł. Zainteresowane resorty i poszczególne rady narodowe powinny z tych konkretnych wskaźników wyciągnąć również konkretne wnioski w swej codziennej działalności.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#PosełKliszkoZenon">Wysoki Sejmie! Pragnę z kolei zatrzymać się przy sprawie zatrudnienia i płac. Poważnym odejściem od założeń bieżącej pięciolatki jest nadmierny wzrost zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-9.35" who="#PosełKliszkoZenon">Przypomnę tutaj trzy wskaźniki. Łączne średnie realne dochody zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej wraz ze świadczeniami społecznymi wzrosły w ciągu ostatnich 3 lat o 17,5%, realna wartość całego osobowego funduszu płac — o 17,8%, natomiast realna średnia płaca tylko — o 5,6%. W świetle tych wskaźników widać, że proporcje podziału funduszu spożycia ułożyły się niekorzystnie. Nadmierny wzrost funduszu płac związany z silnym wzrostem zatrudnienia ograniczył możliwości planowej regulacji płac. Dla klasy robotniczej nie jest rzeczą obojętną, w jakiej formie rośnie ogólne spożycie — czy przez podniesienie średnich realnych płac, czy też przez zwiększenie liczby zatrudnionych. W pierwszym wypadku następuje poprawa sytuacji materialnej na bazie wzrostu wydajności pracy, lepszej jej organizacji, wdrożenia postępu technicznego, doskonalenia kooperacji. Jednym słowem, na podstawie wzrostu produkcji, polepszenia jej jakości i obniżania kosztów materiałowych. Tym zainteresowani są jak najbardziej robotnicy kadrowi. Natomiast większy, niż niezbędny wzrost zatrudnienia poprawia sytuację tylko tych rodzin, w których wzrasta liczba zatrudnionych. Nadmierny wzrost zatrudnienia, jak wiemy, hamuje rozwój gospodarczy, rozluźnia dyscyplinę pracy w zakładzie.</u>
<u xml:id="u-9.36" who="#PosełKliszkoZenon">Przeprowadzone ostatnio badania w kilkudziesięciu przedsiębiorstwach przemysłowych i budowlano-montażowych wykazują, że występuje wciąż poważne marnotrawstwo czasu pracy. Straty czasu roboczego dochodzą nieraz do 25% dniówki. Badacze rozkładają winę za ten stan rzeczy po połowie: na robotników i kierownictwo zakładu. Myślę, że za to odpowiada w pierwszym rzędzie kadra kierownicza na wszystkich szczeblach zarządzania gospodarczego, odpowiadają planiści, inżynierowie, technicy, majstrowie. Marnotrawstwo czasu nie leży w interesie pracujących. Nie chcą oni na ogół obijać się bez pracy bumelować, krytykują i ganią kierownictwo za dopuszczenie do powstawania przerw w pracy za brak materiałowego zabezpieczenia frontu robót w samych zakładach i przedsiębiorstwach budowlano-montażowych oraz na placach budów. Akcentując główną i zasadniczą odpowiedzialność kierownictwa zakładów za rozluźnienie dyscypliny i trwonienie czasu pracy, należy równocześnie usuwać i to zdecydowanie przejawy bumelanctwa, świadomego naruszania dyscypliny, żerowania na cudzej pracy przenoszenia się wciąż z zakładu do zakładu w poszukiwaniu łatwiejszych zarobków. a nie pracy.</u>
<u xml:id="u-9.37" who="#PosełKliszkoZenon">Wysoki Sejmie! Kolejny problem, który chcę poruszyć z tej trybuny — to sprawa nauki i badań naukowych.</u>
<u xml:id="u-9.38" who="#PosełKliszkoZenon">Do spraw nauki i badań naukowych przywiązujemy ogromną wagę i dajemy temu praktyczny wyraz w naszych planach gospodarczych. Nakłady na rozwój nauki cechuje u nas od lat największa dynamika. Również w planie i budżecie na rok przyszły środki, które przeznaczymy na ten cel, rosną poważnie. Czynimy to dlatego, że nauce — jednej z głównych sił motorycznych rozwoju ekonomicznego — przypada decydująca rola w unowocześnieniu naszej gospodarki, w rozszerzaniu naszej bazy surowcowej, w doskonaleniu procesów technologicznych i w podnoszeniu wydajności pracy społecznej. Nauka posiada tutaj niemałe osiągnięcia. Liczne nasze instytuty badawcze i katedry osiągnęły wysoki poziom prac naukowych. W ciągu krótkiego czasu wyrosła w naszym kraju liczna, zdolna kadra naukowców. Ale są to wciąż zaledwie pierwsze kroki, które wprawdzie bardzo nas radują, ale równocześnie niepokoją swoja niewspółmiernością w stosunku do potrzeb gospodarki narodowej. A potrzeby te to przede wszystkim szybkie unowocześnianie naszej gospodarki, zwłaszcza przemysłu maszynowego, chemicznego i rolnictwa. Koszty współczesnych badań naukowych są wielkie i stale wzrastają. Stąd też w warunkach kraju bynajmniej jeszcze nie bogatego sprawa decydującą o efektywności badań naukowych staje się trafny wybór kierunków koncentracji wysiłków badawczych, najbardziej optymalne wykorzystanie wcale niemałego już potencjału naukowego.</u>
<u xml:id="u-9.39" who="#PosełKliszkoZenon">Zbyt długo u nas dominowała tendencja do rozwijania przede wszystkim badań podstawowych, często rozpylonych i nieskoordynowanych, przy równoczesnym niedocenianiu badań stosowanych, bez których niemożliwy jest postęp w gospodarce narodowej. Nie pomniejszamy rzecz jasna znaczenia badań podstawowych. Są one bowiem niezbędne dla utrzymania na wysokim poziomie badań stosowanych, a także dla kształcenia kadr naukowych. Należy jednakże ustalić właściwe proporcje między nimi i dokonać niezbędnego przegrupowania kadr odpowiednio do aktualnych i rozwojowych potrzeb społecznych naszego kraju. Trzeba sobie jasno uświadomić, że kraj taki jak nasz, nie jest w stanie rozwijać na wielką skalę i z pomyślnymi wynikami badań na wszystkich odcinkach. Potrzebny jest odpowiedni podział pracy, specjalizacja, wymiana dorobku naukowego z innymi krajami socjalistycznymi. Dotychczasowe doświadczenie uczy, że konkretne współdziałanie naukowe w niektórych dziedzinach ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalistycznymi prowadzi do poważnych wyników badawczych. Obecnie otwierają się w tej dziedzinie lepsze i szersze perspektywy w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-9.40" who="#PosełKliszkoZenon">Jest konieczne, aby naukowcy polscy skoncentrowali swe wysiłki wokół ważnych, starannie dobranych, przekonsultowanych z przemysłem problemów naukowych chemii, elektrotechniki, automatyki, w pewnej mierze fizyki i techniki jądrowej, rolnictwa. Mamy już pewne pomyślne wyniki takiej koncentracji badań naukowych, między innymi w górnictwie, w elektronice czy też w atomistyce. Jeśli będziemy iść tą drogą konsekwentnie, jeśli będziemy angażować siły naukowe i środki materialne na mniej rozległym froncie badań, rezultaty okażą się większe i szybsze.</u>
<u xml:id="u-9.41" who="#PosełKliszkoZenon">Realizacja wszystkich tych poważnych zadań, jakie stawia przed nami plan dalszego rozwoju i porządkowania gospodarki, wymaga maksymalnej mobilizacji sił i środków zarówno w skali całego kraju, jak też na każdym poszczególnym odcinku; wymaga ona również wzmocnienia dyscypliny wykonawstwa w całym aparacie gospodarczym, we wszystkich ogniwach kontroli i nadzoru. Sprawa dyscypliny to w pierwszym rzędzie sprawa odpowiedzialności, poczucia odpowiedzialności i egzekwowania tej odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-9.42" who="#PosełKliszkoZenon">Jest bezsporną chyba zasada, że administracja gospodarcza, kierownicy poszczególnych szczebli, pracownicy nadzoru, każdy na swoim odcinku jest bezpośrednio odpowiedzialny za wykonanie zadań, a więc za dyrektywy i decyzje lub za ich brak, za organizację produkcji, za przygotowanie frontu robót, za przebieg procesu wytwarzania, jego koszt, za osiągane wyniki. Jest również odpowiedzialny za powierzone środki i racjonalne gospodarowanie nimi. Jednakże nie wystarcza mówić o konieczności zwiększenia odpowiedzialności, ale trzeba w codziennej praktyce konsekwentnie i rzeczywiście egzekwować odpowiedzialność kierowniczych kadr gospodarczych i administracyjnych wszystkich szczebli za powierzone im odcinki. A egzekwować odpowiedzialność, to cenić i wynagradzać za dobre wyniki w realizacji zadań, za inicjatywę i gospodarność, a także nie pozostawiać bezkarnie złego wykonawstwa, przekraczania limitów, marnotrawstwa środków.</u>
<u xml:id="u-9.43" who="#PosełKliszkoZenon">Niestety, często jeszcze bywa tak, że dobre i złe wyniki pracy są traktowane jednakowo, że premię otrzyma kierownictwo dobrze pracującego zakładu, ale znajdzie się również sposób, aby nie pozbawiać jej i tych, którzy z zadań swych nie wywiązali się. Oczywiście, problem odpowiedzialności trzeba widzieć również szerzej. Chodzi tu o pogłębianie poczucia odpowiedzialności za swój odcinek pracy i za cały przebieg realizacji planów, o podejmowanie decyzji na podstawie wszechstronnych i kompleksowych spojrzeń i rozeznam o rozwijanie jak najszerszej inicjatywy. Mieści się tu między innymi problem nieprzekraczania limitów tam gdzie wiadomo, że interes gospodarki na to nie pozwala. Mieści się tu również kapitalne na dziś i na jutro zagadnienie dalszego systematycznego i wydatnego postępu technicznego w działalności całej gospodarki narodowej, wszystkich przedsiębiorstw, zjednoczeń i resortów. Potrzeba w związku z tym twórczych poszukiwań, wyboru słusznych alternatyw, umiejętnego wykorzystywania rezerw.</u>
<u xml:id="u-9.44" who="#PosełKliszkoZenon">Wyrazem tak pojętej odpowiedzialności powinien być stosunek do twórców postępu technicznego bezpośrednio w przemyśle. Administracja gospodarcza, zrzeszenia NOT i związki zawodowe powinny bardziej niż dotychczas otaczać opieką twórców nowej techniki — inżynierów, techników, racjonalizatorów, stwarzać im odpowiednie warunki umożliwiające pogłębianie swoich doświadczeń i pozwalające na szybsze urzeczywistnianie zgłoszonych postępowych projektów i rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-9.45" who="#PosełKliszkoZenon">Tak pojęta odpowiedzialność, wzmacniając kierowniczą rangę administracji gospodarczej na wszystkich szczeblach zarządzania, stwarza równocześnie właściwe warunki do coraz aktywniejszego współudziału szerokich rzesz pracujących i ich organizacji społecznych w zarządzaniu jako organicznego elementu systemu centralizmu demokratycznego.</u>
<u xml:id="u-9.46" who="#PosełKliszkoZenon">Nowe zadania wymagają między innymi lepszego wcielania w życie zasad centralizmu demokratycznego w całym systemie zarządzania gospodarką. Oznacza to, że z jednej strony należy zapewniać lepszą realizację dyrektyw i wskaźników ustalanych centralnie, z drugiej zaś nieustannie rozszerzać bezpośredni udział załóg, samorządu robotniczego i wszystkich innych ogniw społecznych w wykonywaniu zadań, poszukiwaniu rezerw, w mobilizacji sił i środków. Im trudniejsze są zadania, tym bardziej konieczny jest jak najszerszy udział ludzi pracy — załóg i wszystkich organizacji społecznych w ich rozwiązywaniu.</u>
<u xml:id="u-9.47" who="#PosełKliszkoZenon">Chodzi więc o to, by pojęcie odpowiedzialności dotyczyło również stale doskonalonej umiejętności torowania drogi najbardziej ekonomicznym metodom produkcji nie w oderwaniu od załogi i jej reprezentacji, a właśnie wespół z nimi, nie w oderwaniu zjednoczenia od zakładu, a właśnie wespół z zakładami. Tylko tą drogą wcielimy szerzej, głębiej w praktykę naszego działania sens i istotę centralizmu demokratycznego, któremu, jak wiemy, obcy jest wszelki biurokratyzm i bezduszność w kierowaniu. Realizacja niełatwych zadań przyszłego roku wymaga od kierownictwa na każdym szczeblu zarządzania rzetelnej, ponownej konfrontacji dotychczasowych metod postępowania z doświadczeniem, z wymogami praktyki.</u>
<u xml:id="u-9.48" who="#PosełKliszkoZenon">W najbliższych dniach w przedsiębiorstwach kluczową sprawą będzie przygotowanie i uchwalenie planów techniczno-ekonomicznych. Nie ulega wątpliwości, że załogi i ich przedstawicielstwa w postaci samorządu społecznego przystąpią do tego zadania i wykonają je sumiennie i w poczuciu troski o jak najlepsze zabezpieczenie zadań planowych, o podniesienie wydajności i gospodarności.</u>
<u xml:id="u-9.49" who="#PosełKliszkoZenon">Nie może w tej pracy zabraknąć pomocy i aktywnego współdziałania kierownictw od zakładu i zjednoczeń aż do resortu włącznie.</u>
<u xml:id="u-9.50" who="#PosełKliszkoZenon">Wysoki Sejmie! W głębokim przeświadczeniu, że projekt planu i budżetu jest realnym programem dalszego, bardziej harmonijnego rozwoju Polski Ludowej i że przewiduje on zespół odpowiednich środków materialnych, zapewniających wykonanie tego programu — Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej będzie głosować za projektem planu i budżetu na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-9.51" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Bolesław Podedworny.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełPodedwornyBolesław">Wysoki Sejmie! W ostatnich trzech latach dokonaliśmy dalszego poważnego postępu w rozwoju naszej gospodarki narodowej. Wzrosła produkcja przemysłowa wydobycia węgla, wzrosła produkcja energii elektrycznej, uruchomiono 40 nowych obiektów w przemyśle kluczowym. Mimo niepomyślnych lat wzrósł poziom produkcji rolnej. Szerzej przedstawione już z tej trybuny osiągnięcia są wymownym dowodem, że nasza gospodarka narodowa oparta jest na słusznych i zdrowych zasadach i rozwija się nieustannie. Równolegle z postępami w naszej gospodarce narodowej w wyniku przyczyn obiektywnych i subiektywnych powstały pewne niekorzystne odchylenia od założeń planu 5-letniego w zakresie wzrostu produkcji przemysłowej i rolnej, tworzenia dochodu narodowego i jego podziału, podnoszenia poziomu życia ludności.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełPodedwornyBolesław">W szczególności nie wykonano planu obniżki kosztów własnych, jednej z podstawowych dróg wzrostu dochodu narodowego. Nie doceniano w praktyce znaczenia rolnictwa i konieczności przeznaczania większych środków inwestycyjnych na jego rozwój. Gospodarka rolna, jak wykazały wnioski z lat ubiegłych, jest bardzo ważnym ogniwem w kształtowaniu ogólnych warunków rozwoju i stanu całej gospodarki narodowej. Nieurodzaj w ubiegłym roku spowodował nieosiągnięcie planowanego dochodu narodowego o około 4% jego ogólnej wielkości i odbił się wyraźnie na rozwoju naszej produkcji przemysłowej, gdyż udział przemysłu spożywczego w przerobie produktów dostarczanych przez rolnictwo sięga około 12%. Udział artykułów rolno-spożywczych w handlu zagranicznym wynosił około 19% całego eksportu, a około 40% eksportu do krajów kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełPodedwornyBolesław">Nieurodzaj zmusił nas do zwiększenia ponad założenia planu zakupu zbóż za granicą o około 2,5 miliona ton w ciągu trzech lat, co wpływało ujemnie na stopień zaopatrzenia rynku wewnętrznego, którego potrzeby nieustannie rosną.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełPodedwornyBolesław">Dochód chłopski z produkcji rolnej obniżył się w 1963 roku w stosunku do 1962 roku, również niepomyślnego. Zwiększona pomoc kredytowa państwa, podniesienie cen niektórych produktów rolnych, zwiększenie zaopatrzenia rolnictwa w pasze treściwe były decyzjami słusznymi i koniecznymi. Zmierzały one do pobudzenia produkcji rolnej i niedopuszczenia na tym odcinku do jeszcze poważniejszych strat, nie mogły jednak w decydujący sposób wpłynąć na uregulowanie problemów zabezpieczenia warunków dla stałego wzrostu produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełPodedwornyBolesław">Przez wiele lat środki inwestycyjne przeznaczane dla rolnictwa i przemysłu pracującego dla rolnictwa były w praktyce zbyt małe w stosunku do zadań stawianych przed rolnictwem. Wytworzyły się więc i pogłębiły dysproporcje pomiędzy środkami a zadaniami. Było to szczególnie widoczne w dziedzinie zaopatrzenia rolnictwa w nawozy sztuczne — jeden z podstawowych czynników wzrostu plonów.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełPodedwornyBolesław">Ocenę sytuacji gospodarczej kraju i uchwały XIV Plenum KC PZPR Zjednoczone Stronnictwo Ludowe uważa za słuszne, w pełni zgadza się z nimi i dołoży wszystkich sił do ich realizacji. W uchwałach tych widzimy słuszny kierunek bardziej prawidłowego rozwoju wszystkich dziedzin naszej gospodarki narodowej. Uważamy te uchwały za konsekwentne rozwijanie założeń wspólnej polityki rolnej obu naszych partii.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełPodedwornyBolesław">Rządowy projekt planu i budżetu na rok 1964 ujmuje zasadnicze momenty i trudności naszej gospodarki, zmierza do usunięcia dysproporcji, jakie się w niej zarysowały. Zmiana niektórych wskaźników planu 5-letniego jest uzasadniona i odpowiada potrzebom dalszego rozwoju naszej gospodarki i realnym warunkom. Utrzymywanie na wysokim poziomie produkcji przemysłowej, której wartość w odniesieniu do przemysłu planowanego centralnie wzrośnie o 6,2%, przemysłu terenowego o 7% w stosunku do 1963 r. wskazuje na dalszy rozwój tego wiodącego działu gospodarki narodowej. Najwyższy wskaźnik wzrostu — 11% zakłada się słusznie w przemyśle chemicznym. Duże zadania wzrostu postawiono przed przemysłem środków transportowych, przed przemysłem materiałów budowlanych, przed przemysłem paliw. Na uwagę zasługuje planowany wzrost produkcji ropy naftowej o 16%, węgla brunatnego o 21%, gazu ziemnego o 25%. Wzrośnie poza tym produkcja blachy ocynkowanej, maszyn i urządzeń rolniczych. Wzrasta o 32% produkcja siarki, produkcja nawozów fosforowych i azotowych. Szczególnie słuszny jest przyjęty wzrost nakładów inwestycyjnych na rolnictwo, przy ogólnym zmniejszeniu tempa wzrostu inwestycji. Stwarza to lepsze możliwości wyrównania dysproporcji, jakie zarysowały się ostatnio między stanem wyposażenia technicznego a postępem produkcyjnym w rolnictwie i przemyśle. Wzrost nakładów inwestycyjnych rolnictwa bez nakładów na budownictwo mieszkaniowe o 4,5 mld zł, przy ogólnych trudnościach gospodarczych, wyraźnie świadczy o wadze potrzeb rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosełPodedwornyBolesław">Zapewniono dalszy postęp w realizacji planu melioracji rolnych, elektryfikacji zagród chłopskich i gospodarstw państwowych, zwiększono sumy kredytów dla gospodarki indywidualnej i spółdzielczej do 3.400 mln zł.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PosełPodedwornyBolesław">Dużą i korzystną zmianę, choć nie w pełni rozwiązującą trudności wsi, przynosi wzrost zaopatrzenia rynku wiejskiego w materiały budowlane. Ilość dostarczonego cementu wzrośnie o 24,7%, materiałów ściennych o 16,9%, wapna budowlanego o 11,3% w stosunku do roku 1963.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PosełPodedwornyBolesław">Korzystnie dla gospodarki rolnej ustalono zadania w dziedzinie produkcji mieszanek pasz treściwych. Ukończenie budowy siedmiu wytwórni pasz i rozpoczęcie budowy dalszych sześciu do ukończenia w 1965 r. poprawi znacznie sytuację w dziedzinie zaopatrzenia hodowli w cenną paszę z przemysłu.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PosełPodedwornyBolesław">W planie inwestycyjnym dla rolnictwa słusznie ze szczególną uwagą potraktowane zostały państwowe gospodarstwa rolne. Wszystkie one powinny być przykładem dobrego gospodarowania, wysokiej produkcji i kultury rolnej.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PosełPodedwornyBolesław">Założone wskaźniki plonów poszczególnych upraw, podobnie jak i poziom produkcji globalnej i towarowej rolnictwa, są realne i dają możność tworzenia rezerw, tak niezbędnych do normalnego prowadzenia gospodarstwa rolnego, jak również ważnych i niezbędnych dla gospodarki we wszystkich jej dziedzinach. W zespole wielu spraw związanych z wykonaniem założonych planów ważne miejsce zajmuje sprawa nawozów mineralnych i wapna nawozowego. Wzrost zaopatrzenia w te produkty jest warunkiem podniesienia plonów roślin podstawowych, a także powiększenia areału i plonów cennych roślin przemysłowych. Zwiększać się będzie obszar zmeliorowanych użytków zielonych, wymagających intensywnego nawożenia. Dlatego też należy dołożyć wszystkich starań, aby budowa nowych i rozbudowa starych zakładów produkcji nawozów była realizowana zgodnie z założeniami planu.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PosełPodedwornyBolesław">Przemysł nasz obecnie nie jest w stanie zaspokoić w pełni potrzeb rolnictwa w dziedzinie traktorów i maszyn towarzyszących. Dlatego słuszna jest polityka kompleksowej mechanizacji w wybranych gromadach. Koncentracją sprzętu objęto już 1.300 gromad.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PosełPodedwornyBolesław">Bardzo ważnym również zadaniem jest pokrywanie potrzeb podstawowej masy gospodarstw chłopskich, dla których sprawa maszyn i narzędzi do trakcji konnej jest warunkiem do podnoszenia produkcji rolnej. Na wzrost produkcji maszyn i narzędzi do trakcji konnej należy zwrócić uwagę, gdyż odczuwa się duży brak tych narzędzi i to hamuje pełne wykorzystanie rezerw produkcyjnych rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PosełPodedwornyBolesław">Bilans paliwowo-energetyczny przysparza naszej gospodarce wiele kłopotów. Problem ten dotkliwie odczuwa i rolnictwo. Podjętą w bieżącym roku uchwałę Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w sprawie oszczędności w przemyśle węgla, koksu i energii elektrycznej przyjęliśmy z uznaniem. Wydaje nam się jednak, że jej realizacja przebiega opornie, mimo iż zadania w odniesieniu do niektórych gałęzi przemysłu nie są wysokie. Mówię o tej sprawie ze względu na niepokrywanie w dużej mierze potrzeb opałowych wsi. Klub nasz uważa, że podjęte ostatnio operatywne decyzje rządu w sprawie poprawy zaopatrzenia w opał gospodarstw, które wskutek braku pasz zredukowały kontraktację trzody, będą w miarę potrzeby nadal stosowane. Jednocześnie Klub nasz nadal postuluje poprawę jakości opału dostarczanego wsi.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#PosełPodedwornyBolesław">Chciałbym podkreślić, że bardzo słuszna jest przewidziana w budżecie dotacja na popieranie czynów społecznych, które ze zjawisk pojedynczych, o wąskim zasięgu, przerodziły się w szerokie inicjatywy, zmierzające do zaspokojenia określonych potrzeb wsi. Na każdą złotówkę dotacji państwowej przypada przeszło 4 złotówki świadczeń w czynie społecznym. W latach od 1951 do 1962 w czynie społecznym wybudowano 6.106 km dróg o twardej nawierzchni, ulepszono dróg gruntowych 1.004 km, wybudowano mostów i przepustów o łącznej długości 4 i pół km.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#PosełPodedwornyBolesław">Obecne rezultaty osiągane są głównie dlatego, że wprowadzona została w życie uchwała Rady Ministrów, stanowiąca podstawę dla społecznej inicjatywy na rzecz przyśpieszenia rozwoju różnego rodzaju urządzeń użyteczności publicznej i że akcją czynów społecznych zainteresowały się i aktywnie się w nią włączyły komitety Frontu Jedności Narodu wszystkich szczebli, a szczególnie powstałe w ciągu ostatnich lat wiejskie komitety Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#PosełPodedwornyBolesław">Aktywność społeczeństwa, podnosząca czynami społecznymi majątek narodowy i wygląd osiedli, zasługuje na uznanie i poparcie.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#PosełPodedwornyBolesław">Wykonanie zadań planu gospodarczego i realizacja budżetu na rok 1964 wymagają wzmocnienia gospodarności, dyscypliny społecznej i państwowej, wymagają wzmożenia walki o prawidłową realizację decyzji partii i rządu, aby szybciej można było uporać się z bieżącymi, przejściowymi trudnościami. Powinniśmy więcej jeszcze starać się o podniesienie wydajności pracy, o oszczędne, racjonalne gospodarowanie materiałami i surowcami, o obniżanie kosztów inwestycji i budownictwa. Trzeba zdecydowanie walczyć z osłabieniem poczucia osobistej odpowiedzialności pracowników administracji i pionu gospodarczego. Konieczne jest zwrócenie uwagi na sprawę produkowania towarów złej jakości, które ze względów ekonomicznych, jak również ze względów społecznych jest szkodliwe. Poza koniecznością dokonywania przeklasyfikowań i odpowiednich obniżek cen — dostarczanie takich towarów na rynek wpływa w znacznym stopniu ujemnie na kształtowanie się opinii społeczeństwa o jakości i wartości naszej produkcji. Za okres trzech kwartałów 1963 r. w produkcji artykułów przemysłowych, bez artykułów motoryzacyjnych, produkowanych przez przemysł kluczowy, spółdzielczy i terenowy, zakwestionowano towarów za złą jakość na sumę ponad 2.400 mln zł. Liczby te wskazują dostatecznie na konieczność szybkiego, wnikliwego rozpatrzenia tego nabrzmiałego problemu.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#PosełPodedwornyBolesław">Razem z troską o podnoszenie produkcji rolnej powinna wzrastać troska o należyte gospodarowanie produktami skupowanymi od chłopów. Tylko na przykład przedłużający się transport trzody chlewnej i bydła od chwili skupu do uboju powoduje duże straty w mięsie. Również duże straty są przy gospodarowaniu skupionym zbożem, jak i innymi produktami rolnymi. Konieczna jest tu szybka i gruntowna poprawa.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#PosełPodedwornyBolesław">Trzeba zwrócić większą uwagę również na oszczędne, racjonalne gospodarowanie ziemią, przeznaczoną pod inwestycje przemysłowe, budownictwo mieszkaniowe i komunalne. Co roku ubywa naszemu rolnictwu pod inwestycje około 20 tys. ha użytków rolnych, a więc obszar około 3 średnich PGR-ów. Trzeba więc wnikliwie przygotowywać decyzje w tych sprawach, by ziemia była przydzielana tylko w miarę rzeczywistych potrzeb i tylko ziemia gorszych klas. Oddawanie ziem żyznych powinno następować tylko w ostateczności.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#PosełPodedwornyBolesław">Wysoki Sejmie! Podnoszenie i zwiększanie wszechstronnej produkcji naszego rolnictwa jest jednym z najważniejszych problemów naszej gospodarki narodowej na najbliższe lata. Państwo nasze przekazuje i będzie przekazywało na rzecz podnoszenia rolnictwa w miarę możliwości duże nakłady finansowe i materiałowe. Ten wielki wysiłek naszego ludowego państwa dla rolnictwa powinien spotkać się z wielkim wysiłkiem chłopów o dobre gospodarowanie ziemią, która jest skarbem chłopów, ale również i skarbem całego narodu.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#PosełPodedwornyBolesław">Ze swobodą wyboru form gospodarowania na roli iść powinny w parze intensywne poszukiwania i stosowanie nowych, postępowych, wysoko wydajnych form gospodarowania na roli, bo po staremu żyć i gospodarzyć już nie będzie można. Ziemia nasza dawać może o wiele większe plony niż daje obecnie i własnymi płodami może wyżywić swój naród i pokryć potrzeby jego gospodarki w surowcach rolnych. I dlatego trzeba nam, wszystkim chłopom polskim, stanąć do wielkiej pracy nad dźwignięciem naszej wsi do poziomu wsi nowoczesnej, światłej, zdolnej dotrzymać kroku w coraz szybszym postępie, jaki idzie przez świat. Ku temu celowi, ku dźwignięciu wsi otwiera się realna droga, otwiera się historyczna szansa.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#PosełPodedwornyBolesław">Omawiane projekty planu i budżetu są tego kierunku wyrazem. Trzeba, aby wszyscy starali się o polepszanie pracy w kółkach rolniczych, o umacnianie ich i poszerzanie, by stały się w pełni powszechną organizacją chłopską, jedną z głównych, faktycznych dźwigni podnoszenia rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#PosełPodedwornyBolesław">W pracy tej powinni wziąć udział wszyscy chłopi gospodarujący indywidualnie, członkowie spółdzielni produkcyjnych, pracownicy PGR-ów, pracownicy rad narodowych, a zwłaszcza młodzież chłopska, dla której otwiera się coraz szersze i godne pole prac na wsi. Duży wkład w tak niezbędne poszerzanie usług dla wsi dać może spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#PosełPodedwornyBolesław">Wysoki Sejmie! Cały nasz naród jest oddany pokojowej pracy nad umacnianiem sił i znaczenia naszej ojczyzny, cały nasz naród, a w tym także chłopi zorganizowani w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym popierają słuszną politykę zagraniczną naszego rządu, służącą utrwaleniu pokoju, pokojowego współistnienia, umocnieniu przyjaźni i zacieśnieniu współpracy między krajami socjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#PosełPodedwornyBolesław">Z radością powitaliśmy zawarcie Układu Moskiewskiego o częściowym zakazie prób z bronią termojądrową, widząc w tym nowy sukces konsekwentnie pokojowej polityki Związku Radzieckiego i pierwszy poważny krok naprzód ku całkowitemu zakazowi prób z bronią masowej zagłady i powszechnemu rozbrojeniu.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#PosełPodedwornyBolesław">Z uznaniem witamy ożywioną działalność naszego rządu na arenie międzynarodowej. Nasze inicjatywy poczynione na arenie międzynarodowej zyskują sobie coraz większe uznanie wśród narodów świata. Idea propozycji polskiej, tak zwany plan Rapackiego w sprawie stref bezatomowych jest ideą wciąż żywą. Poważny, konstruktywny wkład wnosimy w działalność Organizacji Narodów Zjednoczonych. Szczególną wagę przywiązujemy do sprawy niemieckiej, stanowiącej jeden z węzłowych problemów nie tylko dla bezpieczeństwa naszego narodu i bezpieczeństwa Europy, ale także dla bezpieczeństwa całego świata. Agresywny i odwetowy charakter polityki rządu NRF w stosunku do krajów obozu socjalistycznego jest sprzeczny z interesami pokoju i z interesami narodu niemieckiego. Dają temu wyraz coraz szersze kręgi polityków także spośród najbliższych sojuszników Niemieckiej Republiki Federalnej.</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#PosełPodedwornyBolesław">Dążymy do pokojowego współistnienia ze wszystkimi krajami świata. Chcemy normalizacji stosunków również z NRF, pod warunkiem, że uzna ona istnienie dwóch suwerennych państw niemieckich i nieodwracalny fakt istniejącej i nienaruszalnej granicy na Odrze i Nysie — granicy pokoju.</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#PosełPodedwornyBolesław">Nasze Stronnictwo realizując podstawowe zadania i cele naszego państwa w dziedzinie polityki międzynarodowej utrzymuje serdeczną i bliską współpracę z Bułgarskim Ludowym Związkiem Chłopskim i z Demokratyczną Partią Chłopską Niemiec, bliskie kontakty wiążą nas także z demokratycznym, postępowym Związkiem Chłopów Włoskich, utrzymujemy kontakty z Unią Agrariuszy Finlandii oraz innymi partiami i organizacjami chłopskimi, działającymi poza naszym obozem — chociaż pomiędzy tymi ostatnimi a Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym istnieją poważne różnice ideowo-programowe, są jednak liczne punkty styczne, z których na pierwszy plan wysuwa się wspólna walka chłopów całego świata o pokój.</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#PosełPodedwornyBolesław">Wysoki Sejmie! Projekty Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu państwa na rok 1964 służą sprawie dalszego rozwoju naszej gospodarki narodowej, dalszemu umacnianiu siły i znaczenia naszej ojczyzny, otwierają nowe, korzystne perspektywy dla dalszego harmonijnego wzrostu wszystkich dziedzin naszej ekonomiki i wydatnej poprawy stopy życiowej ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#PosełPodedwornyBolesław">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za tymi projektami, a całe nasze Stronnictwo będzie pracowało nad ich realizacją.</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jan Karol Wende.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełWendeJanKarol">Obywatelu Marszałku, Obywatele Posłowie! Debata sejmowa nad planem i budżetem państwa na rok 1964, toczy się w warunkach, w których sytuacja gospodarcza kraju nakazuje zmianę pewnych elementów naszych zamierzeń gospodarczych, dyktuje rewizję niektórych istotnych dla gospodarki narodowej zadań, wymaga podjęcia decyzji o dużym znaczeniu dla dalszego rozwoju ekonomiki kraju.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełWendeJanKarol">Obecna sejmowa debata i nasze postanowienia dotyczyć niejako będą nie tylko wskaźników planu i budżetu roku przyszłego, ale pośrednio — oczywiście w ogólnych rzutach — również zamierzeń lat następnych, przyszłej wielolatki.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełWendeJanKarol">Przewodniczący Komisji Planowania, obywatel Stefan Jędrychowski, w jednym ze swych ostatnich wystąpień określił nadchodzące dwa lata gospodarcze jako „okres złagodzenia tempa i przywrócenia proporcji”, jako okres, który powinien być wykorzystany dla wprowadzenia w życie wielu zmian w metodach planowania i w systemie zarządzania gospodarką narodową w celu zwiększenia efektywności gospodarowania. W osiągniętym etapie rozwoju gospodarki socjalistycznej — mówił Wicepremier Jędrychowski — udoskonalenie systemu planowania i zarządzania gospodarką narodową stało się koniecznością.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełWendeJanKarol">Stąd właśnie waga tegorocznej debaty, w której wyniku podjęte postanowienia i decyzje powinny rzutować dobroczynnie w przyszłość. I dlatego też nie dziwi fakt, że społeczeństwo przysłuchuje się, że — ostatnio zwłaszcza — przydaje duże znaczenie obradom i dyskusjom na temat naszej gospodarki i gospodarzenia i z uwagą śledzi propozycje i konkretne kroki podejmowane dla polepszenia sytuacji aktualnej i jutrzejszej. Tak było podczas ostatniego Plenum KC PZPR, tak wydaje się być z obecną plenarną sesją Sejmu.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełWendeJanKarol">Dobrze to, czy źle, Obywatele Posłowie, że społeczeństwo interesuje się tak żywo problematyką ekonomiczną kraju, a przy okazji nie szczędzi słów krytyki pod adresem różnych czynników — Sejmu, nas samych, rządu, organów władzy terenowej?</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełWendeJanKarol">Mimo, że krytyka boli, myślę, że jest to objaw zdrowy, oczywiście pod warunkiem, że jest to krytyka konstruktywna, mierzona z pozycji socjalistycznych i z dobrych intencji wypływająca.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełWendeJanKarol">Bo przecież, powiedzmy sobie, po pierwsze — jest co krytykować; po wtóre — co jest ważniejsze — konstruktywna krytyka świadczy o społecznym zaangażowaniu człowieka, o jego aktywnym stosunku do żywotnych problemów narodu i państwa, zaangażowaniu, niwelującym bezpłodny zastój myślowy, chłód społeczny, objawy indyferentyzmu i znieczulenia na sprawy publiczne.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełWendeJanKarol">Odrzucamy więc demagogię i przysłuchujemy się rzetelnym głosom ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełWendeJanKarol">Wysoka Izbo! Obecna sytuacja gospodarcza kraju wymaga cierpliwego, skrupulatnego wyjaśniania obywatelowi, naszemu wyborcy — niektórych procesów i zjawisk ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełWendeJanKarol">Trzeba zakładać, iż w swej masie nasze społeczeństwo jest świadome, że ustrój socjalistyczny jest — jak dotychczas — najbardziej społecznie postępową konstrukcją filozoficzną, najbardziej zhumanizowaną zasadą stosunków międzyludzkich, jakie na przestrzeni dziejów sformułował człowiek. Dotyczy to również modelu i koncepcji rozwiązań ekonomicznych nowoczesnego, socjalistycznego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełWendeJanKarol">Czym więc objaśnić wypływające trudności i kłopoty ekonomiczne, które wprawdzie nie wstrzymują naszego ogólnego rozwoju gospodarczego, ale hamują założone i pożądane tempo planowego wzrostu stopy życiowej społeczeństwa? Dotykamy tu sprawy prawidłowej diagnozy i prawidłowej terapii.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełWendeJanKarol">Pragnę na wstępie stwierdzić w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, że zgadzamy się z diagnozą obecnego stanu naszej gospodarki, postawioną na XIV plenarnym posiedzeniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Zgadzamy się również z identyfikacją przyczyn obiektywnych i subiektywnych, które złożyły się na ten niezadowalający nas stan rzeczy, chociaż można się spierać, czy wszystkie one zostały dostatecznie wyeksponowane.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełWendeJanKarol">W uwypukleniu znanych, obiektywnych przyczyn obecnych trudności należy chyba silniej jeszcze akcentować i to, że nasza gospodarka narodowa nie działa przecież w odosobnieniu i że nie zawsze fluktuacje na rynku światowym w zakresie podaży, popytu, cen itd. są dla nas przychylne. Nie możemy też być jeszcze w pełni zadowoleni z procesów różnych form integracji gospodarczej zachodzących wśród państw socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PosełWendeJanKarol">Wyszliśmy więc, jak powiedziałem, z fazy diagnostyki i pora na zastosowanie właściwej terapii, na zaaplikowanie takich zabiegów, na użycie takich środków, które by nie tylko zabezpieczały naszą ekonomikę przed recydywami, przed nawrotem niepożądanych objawów, ale przyśpieszały proces wzrostu naszej gospodarki, pomnażały dochód narodowy ten do akumulacji i ten do podziału. Powstaje pytanie, czy w tej mierze w zakresie terapii zmobilizowane zostały wszystkie środki, czy uruchomiono wszystkie będące do dyspozycji dźwignie, mechanizmy i bodźce? Sprawozdanie generalnego referenta posła Kuleszy ujmuje tę sprawę w pełnym rozwinięciu. A więc niewątpliwie — jak już powiedziałem — trzeba w całej pełni zaaprobować takie między innymi propozycje i zamierzenia, jak:</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PosełWendeJanKarol">— ogólne zmniejszenie tempa wzrostu inwestycji i koncentracja sił na podstawowych, najbardziej opłacalnych kierunkach rozwoju gospodarki przy zachowaniu preferencji dla rolnictwa i przemysłu chemicznego;</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PosełWendeJanKarol">— walka o stały wzrost wydajności pracy jako podstawowego elementu systematycznego wzrostu produktów i dochodu narodowego;</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PosełWendeJanKarol">— wzmożenie wysiłków w celu przyśpieszenia rozwoju rolnictwa, jego chemizacji, intensyfikacji, mechanizacji itd.;</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PosełWendeJanKarol">— planowe gromadzenie rezerw we wszystkich ważniejszych działach gospodarki od paszy dla bydła do dewiz;</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#PosełWendeJanKarol">— zapewnienie równowagi rynkowej;</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#PosełWendeJanKarol">— zabezpieczenie poważnych środków na dalszy rozwój nauki polskiej;</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#PosełWendeJanKarol">— planowanie pewnego wzrostu spożycia indywidualnego w latach 1964/1965 przy koniecznym Zwolnieniu, niestety, tempa wzrostu niektórych gałęzi tak zwanego spożycia zbiorowego;</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#PosełWendeJanKarol">— surowy reżim w zakresie szacunku kosztorysów nowych inwestycji;</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#PosełWendeJanKarol">— wzrost produkcji eksportowej;</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#PosełWendeJanKarol">— systematyczne obniżanie kosztów własnych produkcji;</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#PosełWendeJanKarol">— pełne wykorzystanie możliwości wytwórczych w przemyśle wydobywczym, energetyce, paliwach i surowcach;</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#PosełWendeJanKarol">— zmiany proporcji we wzroście produkcji grupy A i B;</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#PosełWendeJanKarol">— ograniczenie w 1964 roku wzrostu zatrudnienia do około 100.000 osób.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#PosełWendeJanKarol">Jak wspomniałem, wszystkie te propozycje, plany i zamiary — a wymieniłem tylko najważniejsze — zarówno doraźne, krótkoterminowe, jak i dalekosiężne, są racjonalne, słuszne i godne aprobaty. W dziedzinie zatrudnienia trzeba będzie pilnie uważać — zgodnie z zapowiedzią referenta generalnego — aby w 1964 roku w ogólnej puli wzrostu etatów o około 100.000 znalazła miejsce kadra wykwalifikowanych młodych pracowników, która opuści szkoły i uczelnie.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#PosełWendeJanKarol">Analizując niektóre szczegółowe propozycje ścięć inwestycyjnych w 1964 roku pewne wątpliwości budzą plany zmniejszania środków w dwóch gałęziach gospodarki: w przemyśle rolno-spożywczym oraz w drobnej wytwórczości. Nie wchodząc w meritum sprawy — sądzę, iż w debacie problemy te wystąpią w rozwinięciu — wydaje się, że właśnie we wspomnianych sektorach gospodarki narodowej warto przewidzieć możliwości pewnej korekty. Tak bowiem ze względu na konieczność wzmożenia eksportu, jak i na potrzebę zwiększania zaopatrzenia rynku wewnętrznego w towary i usługi oraz z uwagi na możliwości przygotowania w tych sektorach stosunkowo tanich stanowisk pracy, między innymi w małych ośrodkach miejskich, co przy nadciągającym wyżu demograficznym ma szczególne znaczenie, należałoby — powtarzam — przewidzieć możliwości pewnych korektur in plus.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#PosełWendeJanKarol">Chciałbym też w tym miejscu, Obywatele Posłowie, właśnie w nawiązaniu do analizy perspektyw rozwoju naszej gospodarki, przynajmniej zasygnalizować duży i ważny w naszym rozumieniu problem, o którym mówiliśmy również na ostatnim Plenum naszego Stronnictwa, mianowicie problem usług.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#PosełWendeJanKarol">Pragnę zaznaczyć, że chodzi nam o najszerzej rozumiane pojęcie usług, to znaczy chodzi o tę wielką i wciąż rosnącą w nowoczesnym społeczeństwie sferę aktywności ludzkiej, która nie jest bezpośrednią produkcją. A wiadomo przecież, że w wysoko uprzemysłowionych krajach, usługi stanowią olbrzymią gałąź gospodarki, że absorbują znakomitą większość siły roboczej, że wpływają wydatnie na sytuację rynkową, na obrót pieniędzy itd. Kraj nasz szybko się uprzemysławia i rozwija i dlatego problem usług wymaga również u nas nowego przemyślenia, nowego widzenia sprawy.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#PosełWendeJanKarol">Wiąże się to między innymi z nie przebadanym u nas i teoretycznie jeszcze kontrowersyjnym zagadnieniem wpływu usług na tworzenie się dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#PosełWendeJanKarol">Z problematyką szerokiego rozwoju usług łączy się zagadnienie, związane z obecną i przyszłą sytuacją na rynku pracy, w związku Ze wspomnianym już nadciągającym wyżem demograficznym.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#PosełWendeJanKarol">Wyż demograficzny narzuca potrzebę przygotowania w nadchodzących latach dużej ilości nowych stanowisk pracy. Jest rzeczą wiadomą, że stanowiska pracy w przemyśle wymagają nakładów inwestycyjnych nieporównywalnie większych od nakładów, potrzebnych na uruchomienie stanowisk pracy w sferze działalności usługowej.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#PosełWendeJanKarol">Zbyt mało również jeszcze zwraca się uwagi na to, że dobrze zorganizowana sieć usług może ułatwić, na równi z masą towarową, pokrycie krążących na rynku środków pieniężnych.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#PosełWendeJanKarol">Problem szeroko pojętych usług, powtarzam, wymaga więc wszechstronnego przeanalizowania i wyciągnięcia zawczasu właściwych wniosków.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#PosełWendeJanKarol">Wysoka Izbo! Zanim przejdę do omówienia kilku problemów ogólnych, wynikających z rozważań nad rozwojem naszej gospodarki narodowej, pragnę jeszcze zatrzymać się na chwilę na sprawie rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#PosełWendeJanKarol">Nie zamierzam oczywiście wdawać się w szczegółową analizę tego wielkiego problemu gospodarczego i społecznego — o czym mówili moi przedmówcy — jego reperkusji i wpływu na całą naszą ekonomikę. Chcę tylko podkreślić, że mimo naszego uzasadnionego jeszcze niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy — zainicjowana w 1956 r. nowa polityka rolna przyniosła przecież dobre rezultaty.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#PosełWendeJanKarol">Mówią o tym najwymowniej dane za ostatnie 4 lata, a nawet wyniki bieżącego trudnego roku, na przykład w plonach roślin okopowych. I jeśli dziś akcentuje się jak najsłuszniej potrzebę większego doceniania znaczenia rolnictwa w gospodarce narodowej — wynika o zarówno z naszych obecnych możliwości i potrzeb, jak i z obecnego etapu rozwoju kraju. Okres odbudowy i początkowej intensywnej industrializacji dyktował przecież nieubłaganie swoje określone wymagania. Dziś jesteśmy w innej fazie rozwoju kraju i słuszne są plany wzmożenia wysiłków państwa na rzecz przyśpieszenia rozwoju tej gałęzi gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#PosełWendeJanKarol">Zachęcający jest też fakt, że we wszystkich chyba krajach socjalistycznych, niezależnie od różnic w strukturze i polityce rolnej, zaczyna się doceniać znaczenie rolnictwa. Jest to zjawisko dobre. Zwrot w polityce rolnej krajów socjalistycznych posiada bowiem kapitalne znaczenie nie tylko ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#PosełWendeJanKarol">Powiedzmy sobie szczerze — mimo wielkich, nierzadko naprawdę epokowych osiągnięć krajów socjalistycznych w dziedzinie nauki, techniki, przemysłu, kultury, sztuki, spraw socjalnych itd. — głoszone przez nas bezsporne prawdy o wyższości systemu socjalistycznego nad kapitalistycznym dopóty będą mogły być przez naszych przeciwników podważane i pozostawiane do obrony w sferze teorii, dopóki nie zdołamy wyrwać się z impasu rolnego i zapewnić społeczeństwu obfitość środków żywnościowych, środków pierwszej potrzeby. Wydaje się, że dojrzał na to czas.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#PosełWendeJanKarol">Kilka spraw natury ogólnej.</u>
<u xml:id="u-13.42" who="#PosełWendeJanKarol">Wysoka Izbo! Gdy się śledzi bieg rozumowania ludzi, wypowiadających się na tematy gospodarcze — mam tu na uwadze przebieg obrad XIV Plenum KC PZPR, myślę o ostatnim plenarnym posiedzeniu Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego, o różnych naradach specjalistycznych, o rozmowach z działaczami gospodarczymi, naukowcami itd. — uderza jedno. Przy bardzo zróżnicowanych poglądach na wiele zagadnień naszego życia gospodarczego występuje jednomyślność w krytycznej ocenie dotychczasowych metod planowania i systemu zarządzania gospodarką. To prawda, że łatwiej jest krytykować niż pozytywnie zaproponować nowe rozwiązania w tej materii. Ale do niedawna wysuwany był zarzut przeciwko nam, że boimy się nawet mówić o potrzebie rewizji dotychczasowych metod planowania i systemu zarządzania. Dobrze więc się stało, że to fundamentalne zagadnienie naszego życia publicznego jest dziś w polu widzenia wszystkich odpowiedzialnych czynników i że jesteśmy na dobrej drodze do opracowania nowych, adekwatnych do naszych potrzeb i możliwości form i metod planowania i zarządzania.</u>
<u xml:id="u-13.43" who="#PosełWendeJanKarol">Gdy mowa o zmianach w metodologii planowania, na czoło spraw w tym bardzo złożonym problemie wysuwać się zdaje potrzeba odejścia w planowaniu centralnym od dotychczasowych pryncypiów szczegółowości, od zasady ustalania szczegółowych wskaźników od góry w sam dół; wydaje się, że dojrzał czas do przejścia na wytyczanie głównych kierunków, głównych proporcji rozwoju gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.44" who="#PosełWendeJanKarol">Należy realizatorom planów zostawić szersze niż obecnie pole do własnej inicjatywy, do, jak to się mówi, „pomyślunku”, współdecydowania oraz — nie bójmy się nawet tego słowa — do gospodarczo niekiedy uzasadnionego „manewru” czy virement w planie. Przyznajmy zarazem realizatorom planów — od ministra do kierownika zakładu, fabryki, przedsiębiorstwa czy urzędu — należne im obywatelskie prawo do osobistej odpowiedzialności za powierzony odcinek pracy i dobro publiczne. Przyuczajmy ludzi do inicjatywy i przedsiębiorczości i pozwólmy im również dźwigać ciężar odpowiedzialności. To wychowuje, podnosi na duchu, usztywnia kark.</u>
<u xml:id="u-13.45" who="#PosełWendeJanKarol">Jest dziwne, gdy kierownicy jednostek gospodarczych czy administracyjnych „odkrywają” nagle elementarne prawa ekonomiczne — o podaży i popycie, o korelacji funduszu płac i wydajności pracy, o granicach możliwości i opłacalności inwestycji itp. I jest zarazem irytujące, że mimo tych „odkryć” nie stosują tych praw w praktyce, zasłaniając się brakiem kompetencji, skrępowaniem przepisami, wskaźnikami itd. Ale nie łudźmy się, w ostatecznym rachunku nikt nie zdejmie z nikogo z nas odpowiedzialności za powierzony odcinek pracy — o czym tu dziś przed chwilą tak przekonywająco mówił poseł Kliszko.</u>
<u xml:id="u-13.46" who="#PosełWendeJanKarol">Przecież musi budzić niepokój i zdumienie nie tylko sam fakt systematycznego spadku na przestrzeni ostatnich dwóch, trzech lat wzrostu wydajności pracy, ale że symptomy tego zjawiska nie zostały przez działaczy gospodarczych i administratorów zidentyfikowane na czas i że zawczasu nie zastosowane zostały właściwe środki zaradcze.</u>
<u xml:id="u-13.47" who="#PosełWendeJanKarol">Czy też — weźmy sprawę niedoszacowania inwestycji — o czym mówili tu dziś z tej trybuny Prezes Najwyższej Izby Kontroli i poseł Kliszko. Wiemy, że nie jeden raz występowały takie fakty. Dla niektórych ludzi hasło dla otwarcia sezamu państwa dla nowej inwestycji brzmiało: taniość! Krótki termin budowy! Metoda: zaczepić się o plan, właśnie kusząc tą pozorną taniością lub szybkością. Albo jednym i drugim. Efekty były prawie typowe: wzrost kosztów w miarę budowy, a często i przedłużanie czasu trwania samej budowy.</u>
<u xml:id="u-13.48" who="#PosełWendeJanKarol">Nie mamy tu oczywiście na myśli nieuniknionych bez mała „niedoliczeń”, ani obiektywnych trudności w precyzyjnym obliczeniu niektórych szczegółowych elementów tej czy innej inwestycji. Chodzi nam o świadome czy podświadome sztuczne potanienie wstępnej kalkulacji różnych propozycji inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.49" who="#PosełWendeJanKarol">Dziś, gdy mówi się o tym krytycznie wskazując na szkodliwość takiego procederu, gdy wiele nowo rozpoczętych inwestycji będzie musiało być zdjętych z bieżącej listy pięciolatki — słyszy się jeszcze tu i ówdzie głosy, usprawiedliwiające tego czy innego działacza gospodarczego: przecież chciał dobrze! Chciał rozwinąć, uprzemysłowić swój rejon, województwo, miasto czy powiat, chciał przysporzyć krajowi nowe lub powiększyć istniejące zasoby gospodarcze, słowem — intencje były dobre.</u>
<u xml:id="u-13.50" who="#PosełWendeJanKarol">Zapewne gros wypadków tak zwanego zaczepiania się o plan ma w swym tle uczciwe intencje, szlachetne ambicje czy patriotyzm, choćby i lokalny. Jednak w ocenie tego zjawiska musimy brać w rachubę przede wszystkim nie intencje, ale obiektywne skutki. Jak wiadomo w polityce i ekonomice liczą się nie intencje, lecz fakty, rezultaty.</u>
<u xml:id="u-13.51" who="#PosełWendeJanKarol">Dlatego trzeba jeszcze wyjaśnić wszystkim zainteresowanym, że po pierwsze: nie zawsze i nie wszędzie każda nowa inwestycja jest opłacalna ekonomicznie i wzmacnia gospodarkę narodową. Po wtóre — trzeba wskazywać pełnym na pewno najlepszej woli działaczom gospodarczym i orędującym za nimi działaczom społecznym, że istnieje krytyczna bariera nakładów inwestycyjnych, której przekroczenie nie tylko nie jest korzystne dla gospodarki narodowej, ale może być groźne, może ją osłabić. Inwestowanie par force, inwestowanie bez wszechstronnego, dogłębnego rachunku ekonomicznego, zbyteczne rozciąganie frontu inwestycji — wszystko to zawiera w sobie różne niebezpieczeństwa natury ekonomicznej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-13.52" who="#PosełWendeJanKarol">Kilka słów na temat niektórych aspektów systemu zarządzania gospodarką.</u>
<u xml:id="u-13.53" who="#PosełWendeJanKarol">Będzie, Wysoki Sejmie, truizmem stwierdzenie, że kierowanie współczesnym państwem, które w warunkach nowoczesnego społeczeństwa przemysłowego stało się mechanizmem bardzo złożonym — jest kunsztem trudnym. Uwagi te dotyczą w równym, a może w wyższym jeszcze stopniu państwa socjalistycznego, które — jak wiemy — obok wielu innych dziedzin życia publicznego, skupia całkowicie w swym ręku bądź bezpośrednio wpływa na bieg całego życia gospodarczego kraju.</u>
<u xml:id="u-13.54" who="#PosełWendeJanKarol">Dlatego właśnie, obok nieodzownego zakresu sterowania centralnego, tendencją rozwojową powinna być zasada decentralizacji, rozbudowa samorządnych form zarządzania i tym samym przyciąganie do współmyślenia, współdecydowania i współodpowiedzialności możliwie szerokich kręgów ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-13.55" who="#PosełWendeJanKarol">Teoretycznie założenia te nie budzą wątpliwości. Ale w praktyce wysuwa się przeciw nim multum argumentów. Mówi się więc o braku kadr, o niedojrzałości ludzi, ich niezdyscyplinowaniu, wyjaskrawia się różne „felery” i ujemne cechy ludzi, grup i zawodów po to, aby uzasadnić niechęć i opory przeciw przekazywaniu w dół części uprawnień, części atrybutów władzy.</u>
<u xml:id="u-13.56" who="#PosełWendeJanKarol">Jak temu zaradzić? Otóż po to, by urzeczywistnić słuszne założenia aktywnego udziału mas we władaniu krajem — założenia przecież i rozumne, i zgodne z procesem i perspektywami rozwoju państwa socjalistycznego — spełnić się musi podstawowy warunek: bliska, najbliższa łączność z ludźmi.</u>
<u xml:id="u-13.57" who="#PosełWendeJanKarol">Nasze społeczeństwo — mimo że niełatwe, a może też nie nazbyt zdyscyplinowane — jest społeczeństwem rozsądnym, inteligentnym i zdolnym, społeczeństwem patriotycznym i ofiarnym. Dało ono niejeden raz tego dowody, choćby na przestrzeni najnowszej historii naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-13.58" who="#PosełWendeJanKarol">Powinniśmy więc to społeczeństwo — robotnika, chłopa i inteligenta, inżyniera i profesora, nauczyciela i pisarza, rzemieślnika i artystę — przyciągnąć, dopuścić jak najbliżej do pulpitów sterowniczych naszego życia gospodarczego i społecznego. Wydaje się bowiem, że w tej sferze spraw naszego państwa drzemie nie wyzyskane dostatecznie źródło energii społecznej, która obudzona i odpowiednio ukierunkowana — mogłaby uruchomić niejedną dźwignię naszego życia publicznego, w tym i życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-13.59" who="#PosełWendeJanKarol">Mój wywód, Obywatele Posłowie, zmierza do stwierdzenia, że skoro w naszych kłopotach gospodarczych nie zawsze jesteśmy w możności zapobiec tak zwanym przeciwnościom obiektywnym — należy i można ominąć, usunąć bądź znakomicie stępić przyczyny natury subiektywnej, przyczyny zależne od człowieka, od jego świadomego, społecznego stosunku do spraw wspólnych.</u>
<u xml:id="u-13.60" who="#PosełWendeJanKarol">W naszych warunkach ustrojowych jest możliwe do ujawnienia, wykształcenia i wzmożenia w człowieku tych cech. Trzeba tylko stworzyć właściwe warunki organizacyjne i odpowiednio nacelować bodźce zarówno materialne, jak i pozamaterialne.</u>
<u xml:id="u-13.61" who="#PosełWendeJanKarol">Weźmy na przykład centralną dla naszej gospodarki sprawę wydajności pracy. Jest ona niewątpliwie związana nie tylko z bodźcami materialnymi, ale również z systemem zarządzania.</u>
<u xml:id="u-13.62" who="#PosełWendeJanKarol">Śledząc w prasie przebieg dyskusji na XIV Plenum KC PZPR, zwracają uwagę między innymi fragmenty wypowiedzi niektórych uczestników, łudzi związanych na co dzień z zakładem pracy. To, że krytykowali system planowania, w tym nie byli na Plenum oryginalni. Podnieśli oni jednocześnie problemy, które — wydaje się — zasługują na baczną uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.63" who="#PosełWendeJanKarol">„Wadliwe metody planowania — mówił jeden z dyskutantów — ciągle nowe wersje planu odbijają się na pracy i postawie politycznej samorządu robotniczego. Samorządy robotnicze poważnie okrzepły, nabrały doświadczeń, pragną coraz bardziej brać pełną odpowiedzialność za realizację zadań. Stawianie ich nieraz przed faktami dokonanymi, nieliczenie się z ich zdaniem, ustalenie i dokonywanie zasadniczych zmian planów bez ich udziału nie może być w dalszym ciągu praktykowane”.</u>
<u xml:id="u-13.64" who="#PosełWendeJanKarol">W związku zaś z innym problemem, ze sprawą produkcji eksportowej — inny dyskutant wysunął dezyderat, który bardzo współbrzmi z poprzednio cytowaną wypowiedzią. „My w przedsiębiorstwach obcięlibyśmy wiedzieć za ile sprzedajemy nasze tkaniny. Chcielibyśmy wiedzieć, czy efektywność eksportu w naszym przedsiębiorstwie jest prawidłowa”.</u>
<u xml:id="u-13.65" who="#PosełWendeJanKarol">W sensie społecznym wypowiedzi te oznaczają, że ludzie chcą, że są gotowi wziąć na siebie większy niż dotychczas ciężar, większą odpowiedzialność za powierzony im warsztat pracy, że chcą uczestniczyć nie tylko w wykonywaniu wyznaczonych zadań lub w ich ocenie ex post, ale w ich kształtowaniu, opracowywaniu, ustalaniu.</u>
<u xml:id="u-13.66" who="#PosełWendeJanKarol">I znów powstaje pytanie: czy to dobrze, czy źle? Odpowiedź jest oczywista: to są przecież nasze, socjalistyczne założenia ustrojowe, to są przecież podstawowe atrybuty demokracji socjalistycznej, to przecież nasz model gospodarczy, społeczny, polityczny.</u>
<u xml:id="u-13.67" who="#PosełWendeJanKarol">Na IV Kongresie Związków Zawodowych — I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR tak ujął ten problem:</u>
<u xml:id="u-13.68" who="#PosełWendeJanKarol">„W systemie zarządzania naszą gospodarką obowiązuje zasada indywidualnej odpowiedzialności i jednoosobowego, operatywnego kierownictwa. Zasada ta jest dobra i nie należy jej zmieniać. Równocześnie uspołecznione zakłady pracy stanowią własność całego narodu, a więc także własność pracujących w nim załóg. Oznacza to, że załogi poprzez swoje organizacje mają prawo do współzarządzania swymi zakładami pracy, to jest do nadzorowania i kontrolowania działalności administracji”.</u>
<u xml:id="u-13.69" who="#PosełWendeJanKarol">I dalej: „Nie trzeba nawet podkreślać, jak ważne znaczenie przypisujemy samorządowi robotniczemu w całokształcie polityki partii i rządu, polityki decentralizacji zarządzania gospodarką narodową, polityki szerokiego wciągania klasy robotniczej i mas ludowych do udziału w zarządzaniu państwem ludowym, w czym wyraża się istota demokracji socjalistycznej. Samorząd robotniczy — to bardzo ważne ogniwo w naszym systemie społeczno-politycznym, w zarządzaniu zakładami pracy, ogniwo, które jest również ważnym kluczem do rozwiązania problemu wzrostu dochodu narodowego. Dobrze funkcjonujący w każdym zakładzie pracy samorząd robotniczy stanowi bowiem ważną gwarancję dobrego funkcjonowania procesu produkcji”.</u>
<u xml:id="u-13.70" who="#PosełWendeJanKarol">Przypominam, Wysoka Izbo, słowa Władysława Gomułki, przypominam te znane, podstawowe założenia ustrojowe po to, by po pierwsze — zastanowić się, czy wcielamy je skrupulatnie w życie, czy wykorzystujemy w pełni ten cenny instrument społeczny i polityczny, i po wtóre — czy nie dojrzewają warunki i możliwości zwiększenia obciążenia instytucji i organizacji samorządnych większym niż dotychczas zakresem obowiązków, obowiązków wkraczających w sferę przemyśleń i decyzji wstępnych, to jest programowania, planowania i ustalania zadań i obowiązków dla danej jednostki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-13.71" who="#PosełWendeJanKarol">I — na marginesie — wydaje się, że w naszym poszukiwaniu doskonalszych i efektywniejszych ekonomicznie form i metod zarządzania gospodarką warto też przyjrzeć się i przedyskutować propozycje i poglądy uczonych i specjalistów różnych dziedzin ekonomii; warto też zanalizować — pod kątem ich przydatności dla nas — koncepcje, doświadczenia, czy, jeśli kto woli, eksperymenty dokonywane w innych krajach socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-13.72" who="#PosełWendeJanKarol">Ale, niezależnie od spraw wielkich, warto zaapelować i przekonać różnej rangi kierowników naszych placówek gospodarczych, aby nie strzegli zazdrośnie swego imperium władzy oraz związanych z tym trudów i kłopotów, aby poprzez właściwe instytucje i organizacje przyciągali wyższych i niższych rangą członków swego kolektywu do współmyślenia, do współtroszczenia się, współpostanowienia i współdziałania. Niech ludzie naprawdę, konkretnie i praktycznie poczują się współgospodarzami zakładu pracy czy instytucji. Wówczas będą również świadomie współodpowiedzialni — za dobre i za złe.</u>
<u xml:id="u-13.73" who="#PosełWendeJanKarol">Takie warunki i stosunki ułatwią też optymalne wyzyskanie pozamaterialnych bodźców, o których mówiłem, mogących mieć dodatni wpływ na gospodarkę narodową, na produkcję materialną. Mam na myśli ideologiczną i polityczną działalność wychowawczą. W naszych wysiłkach celowe jest sięgnąć i do tego mechanizmu oddziaływania. Jest bowiem na pewno tak, że między stopniem rozwoju i socjalizacji sił wytwórczych a stopniem socjalizacji świadomości społecznej w naszym kraju występuje dysproporcja na niekorzyść tej ostatniej. Dlatego właśnie przykładamy dużą wagę do znaczenia i wpływu pracy ideowo-wychowawczej na sprawy ekonomiki, na gospodarkę narodową.</u>
<u xml:id="u-13.74" who="#PosełWendeJanKarol">Wynika ono ze współzależności między bazą i nadbudową, z wzajemnej zależności między świadomością społeczną a rozwojem ekonomicznym. Jest to zjawisko znane i od dawna zdefiniowane. Pisali o nim wielcy filozofowie — materialiści, koryfeusze naukowej myśli socjalistycznej; jest to po dziś dzień problem absorbujący zarówno teoretyków-filozofów, ekonomistów, socjologów, jak i praktyków — polityków i działaczy gospodarczych. I to po obydwu stronach barykady filozoficznej czy ustrojowej.</u>
<u xml:id="u-13.75" who="#PosełWendeJanKarol">Jest niechybnie tak, że wysoka świadomość społeczna uwarunkowana stopniem rozwoju sił wytwórczych i stosunków produkcji — sama z kolei staje się dźwignią rozwoju stosunków produkcji i sił wytwórczych. Potwierdzają tę tezę doświadczenia tych naszych zakładów pracy, w których zatrudnieni — świadomi społecznej wagi swej pracy, świadomi swych uprawnień, obowiązków i odpowiedzialności, ożywieni rzetelną troską o dobre wyniki pracy swego zakładu — umieją prawidłowo wpływać na osiągnięcia ekonomiczne. Wynika z tego, że wzrost socjalistycznej świadomości załogi danego zakładu pracy oraz stworzenie warunków dla rzeczywistego i prawidłowego społecznego współdziałania — przynoszą ze sobą dobre efekty ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-13.76" who="#PosełWendeJanKarol">Stąd wniosek uogólniający, że pracę ideowo-wychowawczą, wpływającą na wzrost socjalistycznej świadomości społeczeństwa, można i należy traktować jako istotny czynnik przekształcania stosunków produkcji i rozwoju we wszystkich gałęziach gospodarki narodowej — w przemyśle, rolnictwie, usługach materialnych, socjalnych itd.</u>
<u xml:id="u-13.77" who="#PosełWendeJanKarol">Sprawa codziennego, bliskiego kontaktu ze światem pracy, sprawa jego faktycznego zaangażowania w procesy zarządzania, sprawa wzmożenia pracy ideowo-politycznej ma szczególne znaczenie dziś, gdy musimy wyjaśniać społeczeństwu sprawy trudne, często niepopularne. Musimy przecież powiedzieć wprost i szczerze, że w porównaniu z innymi narodami — w wielu dziedzinach naszej gospodarki pracujemy jeszcze słabo, nierównomiernie, mało wydajnie; musimy wyjaśnić, że jeśli gospodarka narodowa ma możliwie szybko wypłynąć na czyste wody, jeśli chcemy wzrostu stopy życiowej — nieodzownym warunkiem jest nie tylko doskonalenie planowania i zarządzania, ale przede wszystkim — jak to słusznie podkreślił referent generalny — stały, systematyczny wzrost wydajności pracy we wszystkich dziedzinach naszej aktywności. I musi ona wyprzedzać wzrost siły nabywczej społeczeństwa, a więc musi wyprzedzać wzrost zarobków ludzi pracy. Innej drogi nie ma i tylko ta prowadzi do celu. Musimy to powiedzieć ludności, musimy to powtarzać, a jednocześnie ukazać perspektywy tego wzrostu.</u>
<u xml:id="u-13.78" who="#PosełWendeJanKarol">Wysoki Sejmie! Gdy wgłębiamy się we wskaźniki i liczby planu i budżetu na 1964 r. — który referent generalny nazwał „ambitnym i realnym” — i gdy kojarzymy te dane z ogólną sytuacją gospodarczą, uprzytamniamy sobie dopiero czekające nas niełatwe zadania w realizacji planów gospodarczych dwóch nadchodzących lat, zwłaszcza w zakresie umacniania równowagi rynkowej, w prawidłowej polityce zatrudnienia i płac, w pobudzaniu wzrostu wydajności pracy, w systematycznym zwiększaniu eksportu itd.</u>
<u xml:id="u-13.79" who="#PosełWendeJanKarol">Ale, mimo że obecnie dominuje tenor krytyczny w ocenie niektórych elementów ubiegłych trzech lat obecnej pięciolatki, nie wolno nie dostrzegać i nie uwzględniać w bilansie — jak to podkreślił poseł Kliszko — trwałych osiągnięć tegoż okresu w wielu kluczowych dziedzinach naszego życia, a więc: w rozwoju przemysłu, w rolnictwie, budownictwie, nauce, oświacie, ochronie zdrowia itd., czyli również i w tych dziedzinach, do których zgłaszamy pretensję, które krytykujemy. Ale taki już jest naturalny bieg rzeczy. Chcemy i potrzebujemy coraz więcej — apetyt przychodzi z jedzeniem.</u>
<u xml:id="u-13.80" who="#PosełWendeJanKarol">Wysoki Sejmie! Za kilka dni wybije dwudziesta rocznica powstania Krajowej Rady Narodowej. Spełni się jubileuszowa data ujęcia w ramy organizacyjne szerokiego, demokratycznego ruchu podziemnego walczącej Polski i politycznego kodyfikowania jego społecznych i gospodarczych koncepcji; za kilka dni też wstąpimy w jubileuszowy rok wyzwolenia Polski — w dwudziestolecie Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.</u>
<u xml:id="u-13.81" who="#PosełWendeJanKarol">Jak widzimy i oceniamy dziś, po dwudziestu prawie latach, te naprawdę przełomowe w naszych dziejach wydarzenia?</u>
<u xml:id="u-13.82" who="#PosełWendeJanKarol">Czy — używając przenośni Norwida — gdy ideał sięgnął bruku zabrzmiał on dysonansem? Czy ówczesna wizja Polski wolnej, niepodległej, demokratycznej, ludowej — widziana oczami działaczy ruchu rewolucyjnego w kraju i na emigracji — mieści się w naszej rzeczywistości, w obrazie Polski Ludowej dnia dzisiejszego i jutra?</u>
<u xml:id="u-13.83" who="#PosełWendeJanKarol">Zapewne, niełatwe i nieproste jest modelowanie twardej rzeczywistości ściśle na kształt gorących marzeń. Ale dokonania, które mamy za sobą, są materializacją tej wizji.</u>
<u xml:id="u-13.84" who="#PosełWendeJanKarol">Dwudziestolecie odzyskania wolności i niepodległości, 18–19-lecie pracy narodu nad dźwignięciem kraju z dna wojny i okupacji i przekształcania go w nowoczesne państwo — społeczeństwo polskie powitać może z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.</u>
<u xml:id="u-13.85" who="#PosełWendeJanKarol">Dotychczasowy dorobek naszego kraju, niezależnie od jego sensu materialnego, ma swoją bogatą wymowę moralną, ideową, polityczną. Bowiem tylko ustrój socjalistyczny mógł zapewnić tak szybkie podźwignięcie naszego kraju ze zniszczeń wojennych, odrobienie w historycznie krótkim czasie naszego wielowiekowego zacofania ekonomicznego; jedynie ustrój socjalistyczny mógł zlikwidować tak jaskrawe w dawnej Polsce nierówności społeczne i zagwarantować wszechstronną emancypację mas ludowych; tylko władza ludowa i socjalistyczna polityka mogły dać Polsce silną pozycję międzynarodową i zapewnić jej należyty autorytet.</u>
<u xml:id="u-13.86" who="#PosełWendeJanKarol">W ciągu ubiegłych 18–19 lat odbiwszy się od dna wojennego upadku i nędzy — Polska dokonała naprawdę wielkiego skoku naprzód. Gdy porównać nasz punkt startu, który był często punktem zerowym, z dzisiejszym stanem wszystkich dziedzin naszego życia, życia nowoczesnego, 30-milionowego narodu — możemy bez fałszywej skromności powiedzieć, że są to osiągnięcia, z których można być dumnym. Znajduje to zresztą swoje odbicie również w pozycji Polski na forum międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-13.87" who="#PosełWendeJanKarol">Nasza rozsądna, wyważona polityka zagraniczna, bazująca na pozycjach ideowych i racji stanu Polski — polityka bliskiej, sojuszniczej współpracy z krajami socjalistycznymi oraz pokojowego współistnienia i współpracy z krajami o odmiennych ustrojach przysporzyła naszemu krajowi szacunek i autorytet w świecie, a również lepsze warunki rozwoju naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-13.88" who="#PosełWendeJanKarol">Mówiąc dziś — przy roztrząsaniu trudnych spraw gospodarczych dnia dzisiejszego i jutra — o XX-leciu Polski Ludowej, podkreślając osiągnięcia ubiegłego okresu, nie chodzi mi, Obywatele Posłowie, o łatwy efekt propagandowy, o unik w trudnych sprawach aktualnych.</u>
<u xml:id="u-13.89" who="#PosełWendeJanKarol">Przez nawiązanie do jubileuszu XX-lecia Polski Ludowej i przywołanie osiągnięć uzyskanych na drodze najeżonej przecież, jak pamiętamy, tysiącznymi przeszkodami i trudnościami, chcę powiedzieć, iż tkwiące immanentnie w naszym ustroju potężne siły społeczne i ekonomiczne zdolne są — mimo i na przekór obiektywnym trudnościom — przezwyciężyć wszystkie piętrzące się również obecnie przeciwności w budowie siły i wielkości naszego kraju — w budowie socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-13.90" who="#PosełWendeJanKarol">Chcę też przyłączyć się z wiarą i przekonaniem do niedawnego stwierdzenia Władysława Gomułki, że w sumie mamy przed sobą dobrą perspektywę.</u>
<u xml:id="u-13.91" who="#PosełWendeJanKarol">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za przyjęciem projektu planu gospodarczego na rok 1964 i ustawy budżetowej na rok 1964 oraz jest za udzieleniem rządowi absolutorium za rok 1962.</u>
<u xml:id="u-13.92" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Zarządzam przerwę obiadową do godziny 16.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14, do godz. 16 min. 10)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wznawiam obrady. Głos ma poseł Józef Kuropieska.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełKuropieskaJózef">Wysoki Sejmie! Przeżywamy okres wyjątkowego wzrostu badań naukowych. Zastępy badaczy powiększają się w dwójnasób co dziesięciolecie. Liczba badaczy w dniach dzisiejszych stanowi około 90% ilości wszystkich badaczy, którzy byli od początku ludzkości. Niepomierną przewagę pod tym względem mają kraje wielkie i uprzemysłowione. Zjawisko to jest pogłębione przez fakt, że wielu badaczy stara się znaleźć w takich krajach, w których według obliczeń mają lepsze warunki do wykonania zadań naukowych. Nawet w krajach o tak wysokim poziomie technicznym, jak W Szwajcarii czy Holandii, obserwuje się ucieczkę naukowców do innych krajów. Skarżą się na to również Brytyjczycy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełKuropieskaJózef">Nakłady finansowe na badania bardzo wzrastają. W Stanach Zjednoczonych od 1776 r. do roku 1955 zostało wydanych na badania naukowe około 45 mld dolarów, z tego jednak prawie połowa tej kwoty została wydana w pięcioleciu 1950–1955. W bieżącym dziesięcioleciu kwota ta została wydana już w ciągu dwóch lat. W Związku Radzieckim w poprzedniej pięciolatce nakłady na badania naukowe wzrosły trzy i półkrotnie. Jest w tym jakaś prawidłowość obserwowana we wszystkich krajach przodujących, że nakłady na badania wyprzedzają zarówno wzrost dochodu narodowego, jak i wzrost produkcji globalnej. Kraje małe nie mogą pozwolić sobie na tak szerokie finansowanie badań naukowych, jak kraje wielkie. Stąd muszą wielką wagę przywiązywać do należytej koncentracji wysiłków.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PosełKuropieskaJózef">Sprawą przeogromnego znaczenia jest dla tego celu należyte wykorzystanie dobrze zorganizowanej informacji naukowo-technicznej.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PosełKuropieskaJózef">Źródłem informacji naukowo-technicznej są przede wszystkim wydawnictwa fachowe. Pod koniec XIX wieku ilość czasopism wynosiła kilkaset. Dziś jest ich ponad 50 tys. Zawierają one około 3 milionów cennych artykułów. Ilość książek wydanych tylko w dziedzinie nauk ścisłych i stosowanych wynosi rocznie ponad 60 tys. Urzędy patentowe na całym świecie ewidencjonują około 250 tys. wynalazków, udoskonaleń i wzorów przemysłowych. Ogromną rolę mają tutaj do spełnienia wszystkie wydawnictwa katalogów, prospektów, wszelkiego rodzaju zjazdy, wystawy, targi i filmy naukowe.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PosełKuropieskaJózef">Informacja naukowo-techniczna jest potrzebna nie tylko działaczowi politycznemu, gospodarczemu, kierownikom placówek badawczych, ale każdemu człowiekowi pracującemu nad jakimś wynalazkiem. Jeśli nie jest należycie wykorzystywana informacja naukowo-techniczna powoduje to przeogromne straty. Prezydent oddziału badawczego znanej firmy amerykańskiej „Standard Oil” mówił, że około 2/3 zgłaszanych wynalazków dotyczy prac już wykonanych. Ciekawe są również doświadczenia bawarskiego biura patentowego. Tak samo w Monachium są takie okresy czasu, kiedy ponad 65% zgłaszanych wynalazków dotyczy spraw już dawno opatentowanych, niejednokrotnie przed 10, a nawet przed 50 laty. To samo zjawisko występuje w urzędach patentowych Holandii, Czechosłowacji, Związku Radzieckiego. W Związku Radzieckim na 130 tys. zgłoszonych wynalazków 100 tys. nie posiadało żadnych cech nowości.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PosełKuropieskaJózef">Kraje małe, przez należyte zorganizowanie poszukiwania informacji i przez właściwe jej wykorzystanie, mogą tutaj wielce sobie pomóc. Zresztą doskonałym tego przykładem jest Szwecja, kraj o wysokim poziomie technicznym, w którym przemysł wykorzystuje tylko 5% rodzimych pomysłów, pozostałe — są importowane z zagranicy. Trzeba zresztą przyznać, że ostatnio w krajach skandynawskich służba poszukiwania informacji została zorganizowana w sposób wyjątkowo dobry. Zresztą przed kilkoma dniami stwierdziłem, że Szwedzi wiedzą o każdym naszym cennym artykule, o jakim pisze nasza prasa fachowa.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#PosełKuropieskaJózef">Bardzo dyskutowana jest sprawa efektywności ekonomicznej nakładów finansowych na badania. Samo pojęcie efektywności, kryteria oceny i metody jej mierzenia są niezbyt dokładnie sprecyzowane. Bardzo wiele prac zostało dokonanych dla badania efektywności w przemyśle amerykańskim w latach 1928–1953. Według Evella, o ile dobrze pamiętam, prezydenta narodowej fundacji naukowej, każde 100 dolarów wydane na badania naukowe przyniosło po 25 latach od 2.700 do 5.400 dolarów. Efektywność badań naukowych jest oczywista. Ma ona charakter długofalowy i narastający efekt.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#PosełKuropieskaJózef">Dziś nauka stała się bezpośrednią siłą wytwórczą. Żyjemy w okresie, kiedy posiadamy sztukę dokonywania systematycznych wynalazków. Badania rozwojowe stały się czymś w rodzaju przemysłu. Musimy w tym wszystkim dotrzymywać kroku. Od 1959 r. do spraw badań naukowych przywiązuje się w naszym kraju ogromną wagę.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#PosełKuropieskaJózef">Po IV Plenum — zamiast dawnej Rady Naukowej, która była jedynie organem doradczym Prezesa Urzędu Rady Ministrów — powstał Komitet do Spraw Techniki, centralny urząd, prowadzący politykę w dziedzinie techniki i kształcenia kadr naukowych. Komitet przystąpił do opracowania planu badań na bieżące pięciolecie i na rok 1961. Uzyskaliśmy nieodzowny instrument oddziaływania na zmniejszenie kosztów własnych i na wzrost wydajności. Pierwsze plany zestawione przez przedsiębiorstwa i resorty były nieporadne. Największym niedostatkiem pracy Komitetu był fakt, że badania naukowe będące w gestii Polskiej Akademii Nauk i szkolnictwa wyższego były wyłączone spod jego kompetencji.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#PosełKuropieskaJózef">Ta bariera na styku badań, prowadzonych przez różne ośrodki, nie mogła być przełamana przy ówczesnych kompetencjach Komitetu do Spraw Techniki.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#PosełKuropieskaJózef">Fundusze Komitetu do Spraw Techniki również były nie nadmiernie wielkie. Wszystkie ujemne strony zostały bardzo dokładnie omówione na X i XI Plenum KC i w następstwie, w tym roku, został powołany ustawą sejmową Komitet do Spraw Nauki i Techniki o bardzo szerokich kompetencjach. Tego rodzaju rozwiązanie organizacyjne stawia nas w czołówce światowej. Powiązanie badań z przemysłem jest pomyślane należycie. Będziemy teraz mogli wykorzystać przewagę w tym zakresie naszego ustroju nad krajami kapitalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#PosełKuropieskaJózef">W ubiegłym miesiącu znalazłem artykuł w organie londyńskiej City, który wskazuje na to, że w Stanach Zjednoczonych jest bardzo wiele czynników socjalnych i instytucjonalnych, jak ustawy, przepisy lokalne i ogólnopaństwowe, które nie pozwalają w pełni na wprowadzenie postępu technicznego do dziedzin najbardziej zaniedbanych.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#PosełKuropieskaJózef">Według oficjalnych danych Stanów Zjednoczonych, gdyby dostępne dziś metody prac zostały wprowadzone do przemysłu budowlanego, koszty tam spadłyby o połowę. Jest to jednak niemożliwe z uwagi na to, że w Stanach Zjednoczonych jest 120 tys. firm budowlanych, z których każda przeciętnie buduje około 10 budynków. Tym więcej, że istnieje bardzo wiele przepisów budowlanych, które są różne w różnych stanach i w różnych miastach Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#PosełKuropieskaJózef">Drugą dziedziną, w której dokonanie postępu technicznego jest sprawą wyjątkowo trudną w Stanach Zjednoczonych, jest transport. Również dzięki rozdrobnieniu inicjatywy, między innymi wyrażającym się w tym, że istnieje tam 8 towarzystw — wprowadzenie innowacji technicznych na miarę rzeczywistych potrzeb jest również niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#PosełKuropieskaJózef">Dziś Komitet do Spraw Nauki i Techniki może w znacznym stopniu polepszyć organizację pracy przez koncentrację wysiłków w pożądanych kierunkach, może zapobiec skłóceniu świata naukowego, może uniemożliwić nadmierne rozproszenie, szczególnie w tak zwanych badaniach wolnych, gdzie jest bardzo wielu uczonych pracujących nad tematami, które na razie nie są przydatne w przemyśle. Oczywiście, o wszystkich tych badaczy, zajmujących się badaniami podstawowymi, trzeba się troszczyć, tak by mieli oni jak najlepsze warunki do wykonywania swych zadań.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#PosełKuropieskaJózef">Jeżeli można pochwalić istniejącą dziś organizację, to trzeba również wspomnieć o sprawie nakładów finansowych na badania. W Polsce nakłady te wyprzedzają znacznie wzrost dochodu narodowego i wzrost produkcji globalnej. Stanowią one dziś ponad 1% dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#PosełKuropieskaJózef">Według raportu Brytyjskiej Rady Doradczej dla Spraw Polityki Naukowej opublikowano w 1960 r., że w roku 1959 w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wydawano na badania naukowe ponad 2% dochodu narodowego, z tym jednak, że w Zjednoczonym Królestwie ponad połowę, a w Stanach Zjednoczonych ponad 55% szło na wydatki związane z techniką wojskową, natomiast na badania cywilne wydawano według tego samego raportu tylko 1.28% dochodu narodowego. W latach 1956 i 1957, także według tego raportu, w Niemczech Zachodnich wydawano niespełna 1%, a we Francji tylko 0,60%.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#PosełKuropieskaJózef">Od tamtej pory nakłady finansowe na badania w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych wzrosły już do ponad 2.5% dochodu narodowego z tym, że w Stanach Zjednoczonych w 1961 r. prawie 72% tych nakładów było wydatkowane na technikę związana z zadaniami wojskowymi. Wzrosły one również znacznie w Niemczech i bardzo wzrosły we Francji. ale w 1961 r. ponad 55% nakładów finansowych na badania szło również na sprawy związane z techniką wojskową.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#PosełKuropieskaJózef">Jeśli zatem jest bardzo wielu pesymistów utrzymujących, że my dość późno zaczęliśmy przywiązywać należyta wagę do spraw związanych z postępem technicznym, to można dziś śmiało powiedzieć, że posiadamy obecnie zarówno doskonałą organizację. jak i dostateczne środki, by te zaniedbania, które dotąd były, zostały szybko usunięte.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#PosełKuropieskaJózef">Komitet do Spraw Nauki i Techniki powinien jak najszybciej przedstawić swoje propozycje na temat szczególnej koncentracji wysiłków i wytyczyć kierunki prac badawczych. Ponadto powinien zająć się sprawą koordynacji międzybranżowej.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#PosełKuropieskaJózef">Jeżeli koordynacja międzyresortowa jest rozwiązana w sposób należyty, to nie można tego powiedzieć o koordynacji międzybranżowej. Potrzebne są tu trzy czynniki: zakres działalności tych ośrodków, ich uprawnienia i obowiązki oraz normatywne zaopatrzenie w środki finansowe i zapewnienie kadry. Nie może tego zrobić każdy resort oddzielnie i dlatego w tej materii powinien decydować Komitet do Spraw Nauki i Techniki.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#PosełKuropieskaJózef">Następna sprawą jest uruchomienie nowych produkcji.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#PosełKuropieskaJózef">Wydaje się, że w pewnych wypadkach nadzór Komitetu do Spraw Nauki i Techniki powinien się kończyć dopiero po wyprodukowaniu próbnej serii. Również i w tym wypadku powinny być ze strony Komitetu do Spraw Nauki i Techniki przedłożenia dotyczące wskazania hamulców w rozwoju postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#PosełKuropieskaJózef">W wielu rozmowach, jakie miałem ostatnio, za najbardziej ważkie hamulce w rozwoju postępu technicznego moi rozmówcy uważali wskaźniki produkcji globalnej. Największą wadą tego wskaźnika jest to, że jego wartość jest obliczana w środkach przeniesionych trwałych i obrotowych i w środkach dodanych, to znaczy nakłady i zysk. Można właściwie wielkość tę maksymalizować przez wzrost nakładów. To jest oczywiście zrozumiałą ludzką tendencją, że jeżeli ktoś jest kierownikiem przedsiębiorstwa, to będzie starał się wykonać zadania stawiane przed mim w sposób jak najbardziej dla niego dogodny.</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#PosełKuropieskaJózef">Stąd jest skłonność do wykonywania zabiegów asortymentowych, by towary były jak najbardziej materiałochłonne oraz zabiegów tzw. kooperacji biernej, żeby można było po prostu windować ceny gotowych produktów. Tendencje te rodzą się stąd, że każde przedsiębiorstwo co roku otrzymuje do planu dyrektywy bardziej zaostrzone. Stąd wynika, że przedsiębiorstwo ma większe zadania produkcyjne, a mniejsze środki. I dlatego skłonne jest robić wszystko, by jak najbardziej jego produkcja była materiałochłonna.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#PosełKuropieskaJózef">Ponadto wskaźnik produkcji ogólnej decyduje zarówno o funduszu płac, jak również decyduje o wielkości premii, i co więcej, decyduje o uruchomieniu tej premii, tak że nadrzędność funduszu płac jest tutaj czynnikiem rozstrzygającym. I stąd jest zmniejszenie zainteresowania w czynieniu zabiegów prowadzących do wdrażania postępu technicznego dlatego, że wydajność pracy mierzy się ilorazem wartości globalnej i ogólnego zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-16.26" who="#PosełKuropieskaJózef">Drugim hamulcem we wprowadzaniu postępu technicznego jest sprawa ryzyka, jakie ponosi przedsiębiorstwo, związanego z uruchomieniem nowej produkcji. Ogromną rolę tutaj odgrywa fundusz postępu technicznego. Wydaje się jednak, że w pewnych wypadkach sprawa ta powinna być rozwiązana przez jakiś szczególny fundusz gwarancyjny, bądź tam, gdzie tego funduszu nie ma, przez zapewnienie warunków do szybkiego jego tworzenia.</u>
<u xml:id="u-16.27" who="#PosełKuropieskaJózef">Od energii Komitetu, od jego sprężystości, od należycie wykonywanego nadzoru, zależeć będzie bardzo wiele. Komitet powinien czuć się odpowiedzialnym za to, by w dziedzinie badań naukowych nie było marnotrawstwa. Chodzi mi o to, że być może jest bardzo wiele instytutów, które są przytuliskiem dla niedołęgów. Należy więc bardzo przestrzegać, by te środki były jak najbardziej sensownie i celowo wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-16.28" who="#PosełKuropieskaJózef">Chodzi o to, by nie zostały zmarnowane te słuszne myśli, które omawiane były na plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w Radzie Ministrów, w Sejmie przed kilkunastu i kilku miesiącami. Chodzi o to, że w przyszłym roku — i moim obowiązkiem jest zwrócić uwagę Wysokiej Izby — realizacja planów szczególnie ważnych, naukowo-badawczych i konstrukcyjno-doświadczalnych, po raz pierwszy włączająca zamierzenia wszystkich pionów badawczych może być narażona na trudności.</u>
<u xml:id="u-16.29" who="#PosełKuropieskaJózef">I dlatego w ramach tych ograniczeń, przewidzianych zaleceniami Narodowego Planu Gospodarczego, wydaje mi się, że ministrowie odpowiedzialni powinni mieć swobodę dysponowania pewnymi środkami tak, by ich zabiegi były doskonałym dowodem ich szczególnej troski o zaplecze naukowo-badawcze zakładów, jak i instytutów.</u>
<u xml:id="u-16.30" who="#PosełKuropieskaJózef">Ponadto, przewodniczący Komitetu Nauki i Techniki powinien mieć rezerwę dostatecznie wielką, która by pozwoliła mu bądź przyśpieszyć pewne prace, bądź zapoczątkować tematy, które staną się aktualne w ciągu roku, bądź by miał możność przeprowadzania korekty szacunków zrobionych w sposób niedostatecznie dobry.</u>
<u xml:id="u-16.31" who="#PosełKuropieskaJózef">Na posiedzeniu Komisji przytaczano fakty złego gospodarowania środkami Funduszu Postępu Technicznego. Należy więc zaostrzyć dyscyplinę dysponowania tym Funduszem, ale nie ograniczać inicjatywy dysponentów. Należy również pamiętać, że Fundusz Postępu Technicznego ma przede wszystkim służyć rozwojowi prac długofalowych, opracowaniom pionierskim, doświadczalnej budowie prototypów, opracowaniom nowych układów automatyzacji i mechanizacji. Prace te powinny być systematycznie rozwijane bez względu na chwilowe obiektywne trudności gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-16.32" who="#PosełKuropieskaJózef">Wydaje mi się również słuszne, by komisje sejmowe zapraszały kierowników resortów przynajmniej dwa razy do roku i by kierownicy resortów dawali sprawozdania z tych prac, które są związane z postępem technicznym, w obecności koreferentów Komitetu Nauki i Techniki.</u>
<u xml:id="u-16.33" who="#PosełKuropieskaJózef">Rok przyszły ma być rokiem porządkowania naszej gospodarki. XIV Plenum KC PZPR wskazało na inwestycje i na rolnictwo. Wzrost produkcji w przemyśle i w rolnictwie może być rozwiązywany metodą ekstensyfikacji i metodą intensyfikacji.</u>
<u xml:id="u-16.34" who="#PosełKuropieskaJózef">Przez ekstensyfikację rozumiemy bardzo często budowę nowych zakładów przemysłowych, a w rolnictwie — poszerzenie areału uprawy. Otóż najlepszą formą intensyfikacji wzrostu produkcji jest nieoszczędzanie wydatków na badania naukowe i jak najszybsze ich wdrażanie. W innych krajach wyniki badań naukowych są wdrażane w ciągu 2 lat już w 50%, w ciągu 4 lat — w 30%, ponad 4 lata — w 15%. Trzeba powiedzieć, że u nas te sprawy trwają trochę dłużej.</u>
<u xml:id="u-16.35" who="#PosełKuropieskaJózef">W Stanach Zjednoczonych w 1953 r. na 11 dolarów wydatkowanych na inwestycje był jeden dolar wydatkowany na badania naukowe. W 1960 r. na 6 dolarów wydatkowanych na inwestycje — wydatkowany jest 1 dolar na badania.</u>
<u xml:id="u-16.36" who="#PosełKuropieskaJózef">Jakkolwiek wiele zależy od kierowniczych organów w naszym państwie, to jednak sprawa postępu technicznego powinna być sprawą interesującą nas wszystkich na co dzień. Gdyby we wszystkich naszych rozważaniach, decyzjach i zabiegach praktycznych przyświecała nam stale myśl, byśmy nie uronili nic z możliwości popierania postępu technicznego, na pewno uniknęlibyśmy wielu błędów i niedostatków i na pewno nie mielibyśmy takich przykładów jak fakt, że Centralny Instytut Informacji Naukowo-Technicznych ma fatalne warunki mieszkaniowe, albo, że komisja wojewódzka skreśliła z planu inwestycji budowę budynku dla zakładu badawczego przy Centralnym Biurze Konstrukcji Maszynowych w Bytomiu.</u>
<u xml:id="u-16.37" who="#PosełKuropieskaJózef">Decyzje rządu w sprawach gospodarczych wydają mi się arcysłuszne. Jest naszym świętym obowiązkiem, byśmy zrobili wszystko, aby zostały one w pełni zrealizowane. Jesteśmy narodem prężnym, dynamicznym, pracowitym i zdolnym. Ciąży jednak na nas zacofanie, będące następstwem przewin minionego ustroju. Odrobimy to zacofanie dzięki wzmożonej dyscyplinie i związanej z nią rządności. Nade wszystko słuszne są decyzje rządu w sprawach postępu technicznego. Tu, ani w rozważaniach, ani w decyzjach nie ma uchybień. Natomiast wydaje mi się — jest niedostateczny nasz wysiłek, byśmy wykorzystali wszystkie możliwości wynikające z postanowień partii i rządu, byśmy już wkrótce stali się krajem jeszcze większej kultury technicznej i gospodarności, i to tak szybko, jak szybko Polska Ludowa stała się krajem ludzi oświeconych.</u>
<u xml:id="u-16.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Konstanty Łubieński.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Obywatelu Marszałku, Wysoka Izbo! Na obecnej sesji stoi przed nami zadanie ustosunkowania się nie tylko do planu i budżetu na 1964 rok, lecz przede wszystkim do sytuacji, jaka wytworzyła się w wyniku realizacji trzech rocznych planów obecnej pięciolatki, oraz do projektowanej rewizji tejże pięciolatki na okres dwu najbliższych lat. Spełnienie tego zadania ułatwiają ogłoszone materiały z ostatniego Plenum KC Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz dyskusja, jaka toczy się na tematy gospodarcze od dość dawna na łamach całej prasy, a szczególnie na łamach „Życia Gospodarczego”. Trzeba powiedzieć, że również i prasa terenowa w tej dyskusji bierze udział.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Dla przykładu wymieniłbym tutaj katowicką „Trybunę Robotniczą”, gdzie znajdujemy bardzo ciekawe i inspirujące artykuły gospodarcze. Również dyskusja w komisjach przyczyniła się do krystalizacji naszych poglądów, aczkolwiek musieliśmy pracować w terminach bardzo krótkich. W związku z tym narzuca się pytanie, czy w wyjątkowych wypadkach nie można by przekroczyć tego sakramentalnego terminu 31 grudnia, którego od kilku lat tak pilnie strzeżemy. Przecież prawo budżetowe na to zezwala.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wydaje się, że właśnie w tym roku był taki wyjątkowy wypadek, gdy chodziło o rewizję planu 5-letniego i to w warunkach dość skomplikowanych. Przy krótkich terminach szczególnie trudne zadania stają przed Komisją Planu Gospodarczego, Finansów i Budżetu, która nie tylko musi się ustosunkować do wniosków innych komisji, lecz również ma obowiązek przeanalizowania węzłowych problemów gospodarczych. W ciągu 3 dni, wysłuchać i przedyskutować 9 referatów na temat głównych zagadnień gospodarczych, jak na przykład płace, zatrudnienie, handel zagraniczny, inwestycje, rolnictwo itd., a przedtem w ciągu 2 dni rozpatrzyć 5 budżetów — to chyba program dość przeciążony. Słusznie też i dowcipnie zauważył na jednym z posiedzeń nasz wiceprzewodniczący Komisji poseł Ajnenkiel, że nasze mózgi — to nie taśmy magnetofonowe, które się nakręca i wszystko gra.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wydaje się jednak, że nie tylko nas posłów owe terminy gonią. O ile się orientuję również organy rządowe też pracują w dużym pośpiechu. Czy to jest konieczne, szczególnie jeśli chodzi o opracowanie planów 5-letnich. Chyba szwankuje tutaj organizacja pracy. Zwolnienie tempa pracy przyczyniłoby się niewątpliwie do podniesienia wartości naszych planów.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Jeżeli chodzi o opublikowane materiały z ostatniego plenum, to muszę tutaj podkreślić, że nie znam rzeczywiście partii, która by sprawując władzę zdobyła się na odwagę ujawniania tylu niedomagań — zresztą zdarza się to nie po raz pierwszy. Mówię o tym, gdyż jest to przejaw demokratyzmu. Oczywiście, na tym demokratyzm się nie wyczerpuje, tym niemniej jednak jest to fakt godny uznania. Podkreślam ten fakt i z tego względu, że zgadzając się z wieloma tezami zawartymi w tych materiałach do pewnych jednak spraw mam zamiar ustosunkować się krytycznie. W świetle tych materiałów wystąpiły w ostatnich czasach w naszej gospodarce następujące zjawiska. Pozwolę je tu sobie w skrócie przypomnieć:</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">1) spadek tempa wzrostu dochodu narodowego na skutek słabego tempa wzrostu produkcji przemysłowej i rolnej oraz przekroczenia planowanego poziomu kosztów;</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">2) nadmierny wzrost obciążenia dochodu narodowego inwestycjami i ponadplanowym wzrostem zapasów;</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">3) dysproporcja pomiędzy Wzrostem produkcji grupy A i B;</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">4) zaburzenia w procesach inwestycyjnych;</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">5) dysproporcja pomiędzy wzrostem produkcji a wzrostem funduszu płac, głównie na skutek dysproporcji we wzroście produkcji pomiędzy grupą A i B;</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">6) napięcie w handlu zagranicznym;</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">7) zagrożenie równowagi rynkowej.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie potrzebuję tłumaczyć, jakie związki występują pomiędzy tymi zjawiskami, gdyż jest to rzecz oczywista. W wyniku tych zjawisk wiele zadań planu 5-letniego w zakresie inwestycji, osiągnięcia mocy produkcyjnych oraz wzrostu płac i dochodów realnych nie zostanie osiągniętych.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Czy to jest kryzys gospodarczy? Jeśli przez to pojęcie rozumiemy takie zaburzenia, jakie zachodzą w krajach kapitalistycznych, to oczywiście nie mamy do czynienia z kryzysem gospodarczym. Mimo wszystko, dochód narodowy w okresie lat 1961–1963, choć nie wzrósł o 20% tak jak przewidywał plan, to jednak wzrósł o 15,5%.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wzrost produkcji przemysłowej oscyluje wokół przewidzianych planem 7%, a produkcja rolna w skali trzech lat wzrasta rocznie o około 3%. Wreszcie, jak dotąd, nie wystąpił w zasadzie problem bezrobocia, nie ma zatem problemu spadku dochodu narodowego, spadku produkcji, jest natomiast problem spadku wzrostu, a więc osłabienia dynamiki rozwoju. Jeżeli jednak do tego pojęcia zastosujemy kryteria gospodarki socjalistycznej, zadania jakie ta gospodarka sobie stawia, chyba słowo „kryzys” nie byłoby dalekie od prawdy. Musimy bowiem uświadomić sobie w pełni ciężary trudności, jakie trawią życie gospodarcze, rozmiary dysproporcji, które się ujawniły oraz stopień odchyleń od celów, jakie postawiliśmy przed naszą gospodarką, uchwalając plan 5-letni. Błędem by było ograniczanie przyczyn do nie sprzyjających warunków atmosferycznych, jak nadmiar opadów w 1962 roku, który spowodował nieurodzaj w tym roku, czy ostatnia zima w 1963 roku oraz do załamania się dyscypliny. Oczywiście doceniam działanie tych czynników, lecz problem jest o wiele szerszy i o wiele bardziej skomplikowany.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Zbyt mocne podkreślanie, że nieurodzaj w rolnictwie jest główną przyczyną istniejących trudności jest niesłuszne i niebezpieczne, gdyż odwraca czy osłabia uwagę w stosunku do innych problemów nie mniej ważnych, czy może ważniejszych, bez rozwiązania których nie można podnieść też poziomu produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Jakie więc są przyczyny powstałej sytuacji? Już w przemówieniu przed rokiem wskazałem na trzy grupy przyczyn trudności gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Pierwsza — to przyczyny obiektywne, to znaczy w dużym stopniu niezależne od naszej woli.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Drugą grupę tworzą przyczyny, które składają się na napięcie planu 5-letniego, a więc w pewnym stopniu, to wielkość inwestycji, ale przede wszystkim ich struktura.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Trzecia grupa — to niedomagania czy błędy naszego modelu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wszystkie takie zjawiska, jak trudności kooperacji, niewykorzystywanie mocy produkcyjnych, nieoszczędna gospodarka materiałowa itd. znajdują wytłumaczenie w tych grupach przyczyn, o których mówiłem, działających równocześnie i oddziaływających na powstawanie ujemnych zjawisk pośrednio czy bezpośrednio.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie mam pretensji do jakiegoś naukowego usystematyzowania całego, niezwykle skomplikowanego procesu powstawania ujemnych zjawisk, lecz uważam, że taka diagnoza, choć niedoskonała, pozwala na właściwe ustawienie środków zaradczych. Zresztą nie odkrywam tu Ameryki i chyba pod tym względem istnieje duża zgodność poglądów.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Taka diagnoza prowadzi do następujących kierunków działania:</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">1) do stwarzania rezerw, które by usunęły czy złagodziły działanie owych obiektywnych czynników, jak warunki atmosferyczne, fluktuacje cen na rynkach zagranicznych itd.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">2) do zmniejszenia napięcia planu,</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">3) do usprawnienia modelu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Działanie w tym kierunku prowadzić będzie do maksymalizacji dochodu narodowego, a więc głównego zadania, które stoi przed naszą gospodarką. Realizacja tego zadania pozwoli na zabezpieczenie stałego rozwoju i stałego wzrostu stopy życiowej. Uważam, że te dwa zadania są nierozłączne. Nie można realizować jednego kosztem drugiego, w każdym razie w naszej sytuacji politycznej, społecznej i ekonomicznej. Nie można realizować wzrostu stopy życiowej skokami, to znaczy, że są okresy wzrostu, a potem stagnacji czy nawet recesji. Każda prawidłowa gospodarka, a socjalistyczna szczególnie, musi zabezpieczać wzrost stopy życiowej choćby wolny, lecz stały. Wprawdzie kraj zacofany — a takim była Polska w okresie przedwojennym, co pogłębiło się przez zniszczenia wojenne — chyba musi przejść przez okres heroizmu. Lecz taki okres heroizmu jest niepowtarzalny w ciągu jednego pokolenia, to znaczy 20 czy 25 lat.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Myśmy przeszli taki okres w ciągu sześciolatki. Po zrywie mechanizm gospodarki musi iść równym rytmem, a realizacja tych dwóch podstawowych zadań powinna być równoległa. Jeśli takie stanowisko jest słuszne, musi być ono konsekwentnie realizowane.</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">A więc punkt pierwszy — rezerwy. Sprawa ta została wreszcie wyraźnie postawiona i sądzę, że będzie stopniowo realizowana, gdyż oczywiście z roku na rok zagadnienia rozwiązać nie można. Racjonalne gospodarowanie w warunkach, kiedy bilanse podstawowych artykułów były na tak zwanym styku, jest niemożliwe. Przykry paradoks polega na tym, że w gospodarce naszej brakowi rezerw towarzyszą nadmierne zapasy, a może właśnie dlatego, że istnieją nadmierne, gospodarczo nieuzasadnione czy nieużyteczne zapasy — rezerw nie ma.</u>
<u xml:id="u-18.29" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Chciałbym podkreślić szczególne znaczenie rezerwy dewizowej w bilansie płatniczym. Nazwałbym tę rezerwę rezerwą rezerw. Utworzenie jej zależy przede wszystkim od osiągania dodatniego salda w obrocie towarowym i usługach. Na rok 1964 zadania w handlu zagranicznym są dość napięte, gdyż przewiduje się bardzo silny wzrost eksportu i nieznaczny wzrost importu, jednak sądzić należy, że wejście w życie umowy o wielostronnych rozliczeniach i uruchomieniu Międzynarodowego Banku w Moskwie przyczyni się do wzrostu obrotów w ramach RWPG i ułatwi osiągnięcie postawionych celów.</u>
<u xml:id="u-18.30" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Na podstawie rozwoju współpracy z krajami RWPG Polska będzie mogła poszerzyć swoje stosunki również z państwami kapitalistycznymi. Trzeba z zadowoleniem podkreślić utrzymanie przez Stany Zjednoczone klauzuli największego uprzywilejowania w stosunku do Polski. Na marginesie muszę wspomnieć, że ze zdumieniem przeczytaliśmy w prasie amerykańskiej, że znalazł się jeden kongresman pochodzenia polskiego, Drewiński, ze stanu Illinois, który głosował za uchyleniem klauzuli najwyższego uprzywilejowania w stosunku do Polski. Wobec tego faktu tym bardziej trzeba podkreślić, że wszyscy inni kongresmani pochodzenia polskiego bronili energicznie interesów naszego kraju. W tej sytuacji, kiedy została utrzymana klauzula najwyższego uprzywilejowania, istnieją warunki powiększenia obrotów ze Stanami Zjednoczonymi. Również chyba z krajami Europy zachodniej istnieją takie możliwości. Polska nie jest już krajem, który czeka na darowiznę. Dość szeroki wachlarz towarów, którymi dysponujemy, pozwala na rozwój eksportu do rozwiniętych krajów, otwierając równocześnie dla tych krajów drogi dla importu. Sądzę, że interesy są wzajemne.</u>
<u xml:id="u-18.31" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Poszukujemy wielu dóbr produkowanych w krajach kapitalistycznych, z drugiej strony nie sądzę, aby zbrojenia mogły w dalszym ciągu skutecznie podtrzymywać koniunkturę w tych krajach. Rozwój eksportu staje się dla nich koniecznością, a Polska między innymi partnerem — importerem interesującym, nawet jeśli eksport do Polski byłby związany z kredytem. Bowiem zdolność obsługi przez Polskę kredytu zagranicznego nie stanowi już problemu. Sądzę, że rozwój operacji finansowych z krajami kapitalistycznymi znacznie ułatwiłby rozwój obrotów towarowych z tymi krajami. W związku z tym sądzę, że byłoby celowe uruchomić dwie placówki radców finansowych w Europie zachodniej w Paryżu lub Brukseli oraz w Londynie. Obecnie posiadamy tylko jedną taką placówkę w Waszyngtonie.</u>
<u xml:id="u-18.32" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Rząd czyni duże wysiłki na drodze rozwoju handlu zagranicznego, jednak trzeba podkreślić, że wiele krajów socjalistycznych wyprzedziło nas na tym odcinku, a niektóre dość znacznie. Nie umniejszając zasług kierownictwa resortu handlu zagranicznego, wydaje się, że dalszy rozwój handlu zagranicznego na miarę naszych potrzeb zależy od wielu czynników, lecz w dużej mierze — już dziś — od podnoszenia kwalifikacji kadr handlu zagranicznego, kadr central handlowych. Jest to problem bardzo trudny, ale i węzłowy. Gospodarka nasza, jak wiadomo, wymaga jak najszerszej wymiany dóbr i usług z innymi krajami. W miarę naszego rozwoju zadanie to staje się coraz ważniejsze. Tendencje autarkiczne byłyby dla naszego kraju bardzo niebezpieczne.</u>
<u xml:id="u-18.33" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Punkt drugi — zmniejszenie napięcia planu. Napięcie planu, to chyba główne źródło istniejących trudności. Co przede wszystkim spowodowało napięcie planu? W pewnym stopniu wielkość inwestycji, a przede wszystkim ich struktura. Stąd wywodzi się cały łańcuch trudności i zjawisk ujemnych, które wymieniłem. Ciężar inwestycji stał się nadmierny, biorąc pod uwagę rozmiary dochodu narodowego, tempo jego wzrostu, potrzeby w zakresie spożycia i sprawność modelu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-18.34" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Chociaż akceptowaliśmy plan 5-letni, wielu z nas zdawało sobie sprawę z jego napięcia. Byliśmy jednak optymistami. Mój optymizm opierałem wówczas na dwóch założeniach, że korzystniej dla nas będą się kształtować obroty w handlu zagranicznym i że sprawniej będzie funkcjonować nasza gospodarka. Stało się inaczej. Założenia te nie sprawdziły się, a nadto przyszedł nieurodzaj i ciężka zima. Przyszła konieczność zmniejszenia napięcia. Obecnie rząd proponuje zmniejszenie planu inwestycyjnego na lata 1964–1965 o 17 mld zł. Narzuca się pytanie, dlaczego dopiero w tym roku została wysunięta taka propozycja? Przecież już w 1962 roku okazało się, że wiele inwestycji jest niedoszacowanych. Różnice w kosztorysach osiągnęły wysokie kwoty. Zatem napięcie planu znacznie wzrosło w stosunku do momentu, w którym plan został uchwalony. Przyszła pierwsza rewizja planu. Z pewnych zadań rzeczywiście zrezygnowano, lecz mimo wszystko z tytułu różnic kosztorysowych plan został zwiększony o 15,5 mld zł, a ponadto w ramach kwoty 30 mld zł dokonano przesunięć, które chyba zaostrzyły strukturę inwestycji i zwiększyły ich ciężar. A więc napięcie jeszcze wzrosło w stosunku do pierwszej wersji planu. Trzeba powiedzieć, że Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów nie potrafiła czy nie miała warunków, aby przeciwstawić się tej decyzji rządu. Byłoby zarozumiałością, gdybym przypominał swoje stanowisko sprzed roku, lecz nie mogę nie wspomnieć o tym, że opinie wielu wybitnych ekspertów, głoszone przed rokiem i jeszcze wcześniej, nie zostały akceptowane, jeśli w ogóle były brane pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-18.35" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Obecnie rząd proponuje zmniejszenie inwestycji. No cóż, lepiej późno niż nigdy — powiada przysłowie. Jest to zatem propozycja słuszna. Wielkość planowanych inwestycji w obecnych warunkach była nie do utrzymania. Jednakże redukcja ma dotknąć przede wszystkim inwestycji nieprodukcyjnych. Nie potrzeba wyjaśniać, jakie są ujemne skutki takiej decyzji, co oznacza zmniejszenie inwestycji w budownictwie mieszkaniowym, w gospodarce komunalnej, służbie zdrowia, w kulturze itd. Jakie są korzyści tej redukcji? Owszem są. Zmniejszenie funduszu płac, a zatem wzmocnienie równowagi rynkowej, złagodzenie napięcia w bilansie handlu zagranicznego, stworzenie możliwości koncentracji nakładów, przesunięcie pewnej puli materiałów budowlanych na wieś. Przy pewnym uproszczeniu można by powiedzieć, że straty są raczej społeczne, a korzyści są raczej ekonomiczne. Tak to wygląda w ocenie na krótką metę.</u>
<u xml:id="u-18.36" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Powstaje pytanie, czy redukcje nie mogły w części dotknąć inwestycji produkcyjnych, co pozwoliłoby nieco ograniczyć cięcia w inwestycjach nieprodukcyjnych. Dla ścisłości trzeba nadmienić, że w niektórych działach produkcyjnych inwestycje uległy zmniejszeniu, niestety w dziale B, a zatem w produkcji artykułów konsumpcyjnych, jednak w sumie inwestycje produkcyjne nawet nieznacznie zwiększyły się na skutek wzrostu nakładów w produkcji środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-18.37" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Problem stanowią przede wszystkim inwestycje surowcowe, a zatem inwestycje o długim, a czasem bardzo długim cyklu budowy. Dziś chyba stało się jasne, że zamierzenia w zakresie tych inwestycji przerastają nasze możliwości, choć nikt nie kwestionuje wielkich potrzeb gospodarki przede wszystkim w zakresie surowców energetycznych. Zamierzenia zostały zredukowane, lecz kwota inwestycji surowcowych uległa nawet zwiększeniu, jak sądzę, w celu przyśpieszenia zakończenia inwestycji kontynuowanych. Ponadto dokonano chyba słusznych przesunięć na rzecz rozbudowy istniejących kopalń kosztem budowy nowych. Wicepremier Jędrychowski i koledzy posłowie przytaczali na komisji wiele słusznych argumentów, uzasadniających wysokie inwestycje surowcowe, ale czy przyjęta kwota nie jest za wysoka — nie mam możliwości na to pytanie odpowiedzieć w sposób kompetentny. Faktem jest, że struktura inwestycji nie zmieniła się, czyli od tej głównej strony, powiedziałbym, napięcie planu nie uległo zmniejszeniu, z drugiej jednak strony trzeba podkreślić wysiłki rządu w kierunku zmniejszenia tej kwoty. Zresztą, jak powiedziałem, zadania rzeczowe również i na tym odcinku zostały ograniczone. Poza tym wydaje się, że wycofanie się z pewnych inwestycji byłoby kosztowniejsze aniżeli ich kontynuacja. Sądzę, że gdyby plan 5-letni inwestycji surowcowych w 1960 r. był skromniejszy i kosztorysy bardziej trafne — uniknęlibyśmy wielu trudności, a może nawet uniknęlibyśmy konieczności zmniejszenia ogólnej kwoty inwestycji.</u>
<u xml:id="u-18.38" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Na przyszłość wydaje się konieczne, ażeby inwestycje surowcowe i w ogóle inwestycje o długich cyklach były bardziej dostosowane do naszych możliwości, które oczywiście nie eliminują tego typu inwestycji, lecz nakazują ich ograniczenie na rzecz inwestycji o wyższej efektywności, a zatem mniejszej kapitałochłonności i krótszej realizacji.</u>
<u xml:id="u-18.39" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Na szczególną uwagę zasługują nakłady na modernizację. To powinien być główny kierunek polityki inwestycyjnej. Plan na 1964 r. przewiduje nakłady na ten cel w kwocie 9 mld zł, co stanowi około 20% ogółu inwestycji przemysłowych. Jest to jakiś amortyzator inwestycji surowcowych, które stanowią ponad 22% inwestycji przemysłowych. Z zadowoleniem muszę podkreślić, że Komisja Planowania widzi możliwość szukania oszczędności w inwestycjach węglowych na drodze modernizacji pieców w przemyśle. Oto przykład, jak tańszym kosztem osiągnie się większe efekty. Byłoby dobrze, aby przy tym pomyślano w ogóle o modernizacji pieców, a szczególnie na wsi.</u>
<u xml:id="u-18.40" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Szczególny problem dla polityki inwestycyjnej w najbliższych latach stanowi zagadnienie pełnego zatrudnienia. Jak wiadomo, wchodzimy w okres, w którym wystąpią skutki powojennego wyżu demograficznego. Wystarczy wspomnieć, że liczba 17-latków rośnie z 388 tys. w 1962 r. do 571 tys. w 1964 r., a liczba absolwentów szkół wyższych i zawodowych wyniesie w 1964 r. około 200 tys. osób. Natomiast ma odejść na emeryturę w tymże roku około 100 tys. osób. Niestety, do materiałów przesłanych Sejmowi nie został dołączony bilans siły roboczej na najbliższe lata, niemniej jednak, już te dane wskazują, jak wielki jest, a będzie jeszcze większy nacisk na rynek pracy. W tych warunkach musimy liczyć się ze znacznym wzrostem zatrudnienia. Sama idea zatrzymywania ludności na wsi jest słuszna, ale przyjęty do planu wzrost zatrudnienia o 100 tys. osób jest nierealny. Wskazuje na to dynamika ostatnich lat i prognozy dla lat najbliższych.</u>
<u xml:id="u-18.41" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Duży niepokój budzi decyzja skreślenia 2 mld zł na inwestycje mające na celu rozwiązanie zagadnienia zatrudnienia w małych kilkunastu miasteczkach, takich jak Grajewo, Siemiatycze, Kolbuszowa, Bychowa, Włodawa. Jednak problem polega nie tyle na takiej czy innej ilości osób zatrudnionych, ile na strukturze zatrudnienia. Duży udział zatrudnionych w inwestycjach o długim cyklu i w produkcji grupy A wytwarza nacisk inflacyjny. W celu złagodzenia tej sytuacji bądź niepogorszania jej, należałoby nieunikniony wzrost zatrudnienia lokować tam, gdzie dzięki wzrostowi zatrudnienia wzrasta produkcja rynkowa bądź produkcja, którą łatwo będzie wymienić na produkcję rynkową, oraz tam, gdzie powstają usługi dla ludności.</u>
<u xml:id="u-18.42" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Dlatego też trzeba wzmocnić, i to znacznie, akcję inwestycyjną na odcinku drobnej wytwórczości i usług. Wprawdzie inwestycje o długich cyklach też absorbują wiele rąk roboczych, lecz oddziaływają w naszych warunkach niekorzystnie na sytuację rynkową i pozą tym dotyczą dziedzin, gdzie nowe miejsca pracy są szczególnie drogie. Jak wiadomo, w kopalniach nowe miejsce pracy kosztuje około 1,5 mln zł, w hutnictwie ca 400 tys. zł, w przemyśle lekkim i drobnej wytwórczości około 100 tys. zł czy nawet znacznie mniej.</u>
<u xml:id="u-18.43" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie możemy oczywiście całkiem wyeliminować drogich miejsc pracy, lecz średnia kosztów nowego miejsca pracy musi być odpowiednio niska. Chyba ten kierunek narzuca nam owa „eksplozja” demograficzna, jej konsekwencje oraz szczupłość dóbr kapitałowych.</u>
<u xml:id="u-18.44" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Efektywność inwestycji musi uwzględnić z jednej strony cenę siły roboczej, ciągle niską, z drugiej zaś — cenę kapitału w postaci procentu. W tych warunkach, realizując w jakimś stopniu wzrost średniej płacy, trzeba również utrzymać możliwości wzrostu dochodów rodzinnych na drodze wzrostu zatrudnienia i w ten sposób osiągać wzrost spożycia indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-18.45" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Polityce inwestycyjnej w stosunku do drobnej wytwórczości i usług towarzyszyć musi odpowiednio liberalna polityka w udzielaniu koncesji na działalność gospodarczą, zarówno przedsiębiorstwom spółdzielczym, jak i rzemiosłu indywidualnemu. Zwiększenie liczby jednostek tego rodzaju jest uzasadnione zarówno potrzebą wzrostu produkcji i usług związanych z zaopatrzeniem ludności, jak i koniecznością stworzenia warunków konkurencji pomiędzy nimi. Z braku takiej konkurencji powstają sytuacje monopolistyczne, które prowadzą do nadmiernych zysków, trudnych do kontrolowania.</u>
<u xml:id="u-18.46" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W pełni uzasadnione są wysokie nakłady inwestycyjne w rolnictwie. Jednakże w stosunku do planu 5-letniego następuje zmniejszenie inwestycji rolniczych o około 5 mld zł. Jest to wynikiem zmniejszenia zwłaszcza nakładów na meliorację, które choć bardzo znaczne, są niższe od pierwotnie planowanych kwot. Wyjaśniono mi na Komisji, że zaszła konieczność dostosowania nakładów melioracyjnych do mocy przerobowych przedsiębiorstw melioracyjnych oraz do możliwości zaopatrzenia zmeliorowanych użytków zielonych w nawozy potasowe. Nie wiem jak przedstawia się sprawa nawozów potasowych, lecz sprawa maszyn melioracyjnych, która była niedawno dyskutowana na tej sali, budzi poważne wątpliwości, gdyż trudno doprawdy zrozumieć, dlaczego przemysł dopiero niedawno rozpoczął produkcję tych maszyn, jak to wynikało z oświadczenia Ministra Ostrowskiego. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na inwestycje w gospodarce chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-18.47" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W planie 5-letnim nastąpiło przesunięcie poważnych środków z gospodarki chłopskiej na PGR. Jak najbardziej doceniam znaczenie PGR i konieczność ich rozwoju, tym niemniej jednak przesunięcie, jakie nastąpiło w kwocie ponad 8 mld zł wydaje się zbyt wysokie. Po pierwsze dlatego, że gospodarkę chłopska, reprezentująca ponad 85% areału ziemi ma olbrzymie potrzeby inwestycyjne a po drugie, że obawiam się, że przy tak wielkich nakładach na PGR istnieje niebezpieczeństwo pewnego marnotrawstwa bądź niedostatecznie efektywnego wykorzystania postawionych do dyspozycji środków. W związku z inwestycjami w gospodarce chłopskiej spotkałem się na Komisji z opinią, że w indywidualnej większej gospodarce chłopskiej nie należy hamować reprodukcji rozszerzonej, lecz nie należy jej także popierać. Wydaje mi się takie stanowisko niebezpieczne, gdyż w praktyce brak poparcia, innymi słowy brak sprzyjających warunków dla reprodukcji rozszerzonej — może łatwo doprowadzić do procesów dekapitalizacyjnych. Przy naszym poziomie gospodarstw rolnych brak wkładów kapitałowych jest równoznaczny z regresją. Równocześnie trzeba podkreślić, że nie istnieje jakieś niebezpieczeństwo odrodzenia się kapitalizmu na wsi, gdyż system nakładczy, który coraz bardziej umacnia się, zabezpiecza prawidłowy, kontrolowany rozwój rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-18.48" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Przechodzę obecnie do spraw modelowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zwracam uwagę Obywatelu Pośle, że regulaminowy czas przemówienia minął.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Jestem jednym tylko mówcą z naszego Koła.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Błędy obecnego modelu, inaczej organizacji życia gospodarczego, są również zasadniczym źródłem wielu trudności. Sądzę jednak, że szybka poprawa sytuacji gospodarczej w większym stopniu zależy od złagodzenia napięcia planu, aniżeli od zmian modelowych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Oczywiście nie chcę w ten sposób umniejszać zagadnienia modelowego, bez rozwiązania czy rozwiązywania którego — bo to jest proces ciągły — nie można sobie wyobrazić stałego rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Konieczność przejścia na intensywne metody gospodarowania wymaga zmian w naszym modelu gospodarczym, to znaczy w systemie zarządzania, planowania, w systemie cen, płac, w systemie finansowym przedsiębiorstw i w systemie rozrachunków z tytułu obrotów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W jakim kierunku mają iść te zmiany? Sądzę, że trafną odpowiedź daje tutaj „Życie Gospodarcze”, pisząc iż: „chodzi o stworzenie mechanizmu gospodarczego albo, jak ktoś powiedział, reguł gry, w których stale, na długą metę, przedsiębiorstwo byłoby skłonne do wyboru intensywnych metod wzrostu produkcji, a innymi słowy, chodzi o dostatecznie silne zainteresowanie w maksymalnym, najbardziej efektywnym wykorzystaniu środków trwałych i obrotowych”.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">To wszystko jest możliwe w moim przekonaniu, jeśli przedsiębiorstwo będzie ponosić odpowiedzialność za swoją pracę, innymi słowy, jeżeli przyjmie ryzyko swojej działalności. Wtedy będzie i gospodarność i dyscyplina.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Przyznanie szerokich uprawnień przedsiębiorstwu wiąże się z koniecznością zaufania do człowieka. Bez tego zaufania rozwiązanie problemu organizacji życia gospodarczego jest niepodobieństwem. Wydaje mi się, że posiadamy już kadry kierownicze na wysokim poziomie, godne tego zaufania.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Czy takie postawienie sprawy jest równoznaczne z rezygnacją z planowanego sterowania gospodarką narodową? Sądzę, że nie. Przeciwnie, przyznanie określonych uprawnień przedsiębiorstwu pozwoli na lepsze egzekwowanie tych dyrektyw, które są niezbędne — rzeczywiście niezbędne — dla planowego rozwoju gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Rzuciłbym hasło: mniej wskaźników, a więcej dyscypliny. W gospodarce socjalistycznej takie ustawienie przedsiębiorstwa jest możliwe — świadczą o tym wzory jugosłowiańskie i może już dziś nie tylko jugosłowiańskie.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Ostatnie Plenum zapowiada sporo zmian w systemie planowania i zarządzania, między innymi wprowadzenie nowych, a lepiej dobranych mierników produkcji.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Niepokoi natomiast zapowiedziane zwiększenie ilości wskaźników dyrektywnych, ograniczanie inwestycji ze środków własnych przedsiębiorstw oraz kredytowanych inwestycji szybko rentujących się. Podobno inwestycje szybko rentujące się w praktyce często okazywały się inwestycjami o odmiennym charakterze. Jeśli tak jest, należałoby zastanowić się, jakie są tego przyczyny, a nie likwidować czy znacznie ograniczać ten typ inwestycji.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Również budzi zastrzeżenie ograniczenie inwestycji ze środków własnych. Przecież swoboda inwestowania w granicach określonych jest dla przedsiębiorstwa niezbędna, stanowi bowiem pewien amortyzator ujemnych konsekwencji szerokiego zakresu centralizmu, który w polityce inwestycyjnej jest rzeczywiście nieunikniony.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Ostatnia, bardzo ciekawa dyskusja na tematy modelowe, jaką zorganizował Warszawski Oddział PTE, uświadomiła mi, że nie ma jakiegoś wyraźnego kierunku, ku któremu idziemy w sprawach modelowych. Nie ma jednolitej koncepcji, jak ustawić przedsiębiorstwo socjalistyczne. Oczywiście nie myślę o jakimś jednym standardzie. Istnieje bowiem konieczność różnicowania, zależnie od gałęzi gospodarki i wielkości przedsiębiorstwa. Rozumiem, że nie można z dnia na dzień wynaleźć i zastosować jakiegoś idealnego modelu, lecz chciałbym wiedzieć, w jakim kierunku idziemy. W tej chwili — powiedziałbym — huśtamy się od centralizmu do decentralizmu, wprowadzamy lepsze czy gorsze korektury do organizacji gospodarki, a tymczasem wymaga ona remontu kapitalnego. O tych sprawach wiele się mówi i pisze, a nawet dużo dzieje się w tym zakresie. Wprowadza się ten czy inny bodziec, który okazuje się bodźcem w stosunku do jednego zadania, a antybodźcem w stosunku do innego.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Lecz czy można mówić o postępie i czy jest choćby jedna gałąź, która byłaby uporządkowana? A przecież od momentu kiedy ruszyły sprawy modelowe, to znaczy od 1956 r. upłynęło już 7 lat. Jakoś i na tym odcinku cykl jest bardzo długi. Zdaję sobie sprawę, że problemy nie są łatwe i że sama teoria ekonomiki socjalistycznej — a to nauka jeszcze młoda — na wiele spraw nie dała odpowiedzi. Lecz z drugiej strony, wydaje mi się, iż są rozwiązania, które już dojrzały lub prawie dojrzały do zastosowania, jak również, wydaje mi się, że wiele błędów modelowych powodu je każdego dnia olbrzymie straty dla naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W tych sprawach zabierają głos także członkowie rządu. Lecz kiedy czyta się ich wypowiedzi, to narzuca się pytanie, do kogo właściwie mówią, czy przypadkiem nie do siebie. Ogromnie cenić należy samokrytykę, lecz stan ten nie może być permanentny.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Minister Handlu mówił na Plenum: „Będziemy brać tylko towar zamówiony”! Teza jak najsłuszniejsza. I posądzam Ministra Handlu, że on to już mówi od dawna. Lecz pytam się wobec tego, dlaczego rząd tej słusznej tezy nie zrealizował pięć czy sześć lat temu. Chyba taka sprawa nie wymaga teoretycznych rozważań, lecz jest chyba dość oczywista.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Mógłbym cytować inne wypowiedzi członków rządu, którzy stawiają często ostre postulaty pod adresem swego resortu, nie wyjaśniając, dlaczego tych postulatów nie realizują.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Czasem wydaje się, że ministrowie zamieniają się rolami z posłami, a posłowie rolami z ministrami. Ministrowie występujący w tym charakterze, zamiast tłumaczyć, dlaczego jest tak a nie inaczej, krytykują, a posłowie, zamiast krytykować — tłumaczą ministrom.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Skoro jestem przy omawianiu spraw modelowych, trudno mi nie podnieść zagadnienia kierownictwa gospodarki narodowej. Wydaje się, że jest ono rozproszone. Tu właśnie, gdzie powinien być centralizm, to go nie ma. Jest 4 wicepremierów...</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#komentarz">(Głos z sali: siedmiu)</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">... gospodarczych, Przewodniczący Komisji Planowania, 6 Wiceprzewodniczących, którzy mają rangę ministrów i Minister Finansów, który z natury rzeczy należy do ośrodka kierującego. W tej sytuacji chyba rola ministra nie jest łatwa.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Jeśli wolno mi w te sprawy swoje skromne „trzy grosze” wsadzić, to kierownictwo gospodarki powinno być powierzone 3-osobowemu kolektywowi, małemu — że tak powiem — Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów. Organ taki powinien się składać w moim pojęciu z Premiera, z Przewodniczącego Komisji Planowania i Ministra Finansów. Podkreślam, że Komisja Planowania i Ministerstwo Finansów — to dwa resorty, które są odpowiedzialne za całość gospodarki narodowej i powinny być odpowiednio wyeksponowane w kierowaniu gospodarką.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Spróbuję obecnie sformułować wnioski, które wynikają z moich wywodów.</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">1. Plan 5-letni był planem nierealnym, jednakże z tego powodu możemy czynić rządowi tylko częściowe zarzuty, ponieważ przemawiały za nim w jakimś stopniu pewne przesłanki, może tylko zbyt optymistyczne. Natomiast poważnym błędem rządu było podwyższenie planu w 1962 r. w warunkach, kiedy w całej pełni okazała się jego nierealność. To już było po nieudanych zbiorach. Błąd ten jest tego rzędu, że chyba za absolutorium dla rządu za rok 1962 przemawiają wyłącznie względy państwowo-polityczne.</u>
<u xml:id="u-22.23" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">2. Zmniejszenie wysokości inwestycji na lata 1964–1965 jest słuszne. Wprawdzie struktura inwestycji nie uległa zmianie, a nawet — jak powiedziałem — zaostrzyła się, jednak na podstawie przedstawionych nam materiałów i udzielanych informacji w toku krótko trwających prac budżetowych można przypuszczać, że większe wycofanie się z inwestycji o długim cyklu byłoby gospodarczo nieuzasadnione.</u>
<u xml:id="u-22.24" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">3. Problemem centralnym na najbliższe lata staje się problem zatrudnienia. Stąd konieczność skierowania w ramach rezerw środków na inwestycje najbardziej efektywne, pracochłonne i zabezpieczające tanie miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-22.25" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">4. Popierając rozwój państwowych gospodarstw rolnych, zwracając szczególną uwagę na podniesienie poziomu kadr i zabezpieczenie siły roboczej należałoby bardziej racjonalnie dzielić nakłady inwestycyjne pomiędzy PGR a gospodarkę chłopską.</u>
<u xml:id="u-22.26" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">5. Polityka płac i zatrudnienia uwzględniając sytuację rynkową powinna być równocześnie elastyczna w tym sensie, aby w żadnym razie nie hamowała wzrostu produkcji, a szczególnie produkcji artykułów rynkowych.</u>
<u xml:id="u-22.27" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">6. Rozumiejąc w zasadzie konieczność zmian cen w całej gospodarce wydaje się słuszne, aby w najbliższych latach zabezpieczyć konsumenta przed tak zwanymi pełzającymi czy ukrytymi zmianami cen artykułów konsumpcyjnych, przeważnie niezamierzanymi przez organy planujące.</u>
<u xml:id="u-22.28" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">7. Plan na następną pięciolatkę powinien być opracowany bez pośpiechu, przy głębokiej analizie zarówno przez organy planujące, jak i przez Sejm i rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-22.29" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">8. Zasadniczą wytyczną dla przyszłej pięciolatki powinna być maksymalizacja dochodu narodowego i na tej drodze zapewnienie równoległego rozwoju gospodarki narodowej i wzrostu stopy życiowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#komentarz">(dzwoni)</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Panie Pośle!</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Już kończę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#komentarz">(dzwoni)</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kolego Pośle. Muszę Panu odebrać głos, czas przemówienia minął.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nie lekceważąc problemów...</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Panie Pośle, odbieram Panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Proszę Obywatela Marszałka jeszcze o 2 minuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę zwrócić się do Izby, jeśli Izba się zgodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Zwracam się do Izby o pozwolenie na skończenie przemówienia — jeszcze 4 minuty czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy Izba wyraża zgodę?</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(Milczenie)</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kolego Pośle, odbieram Panu głos, proszę skończyć.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nie lekceważąc...</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(Nie wygłoszona część przemówienia).</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#komentarz">(Ogłasza się na podstawie decyzji Marszałka Sejmu).</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">„9. Nie lekceważąc problemów ilościowych należy w większym stopniu aniżeli dotychczas doceniać problemy struktury: struktury dochodu narodowego, inwestycji, zatrudnienia, funduszu płac i zapasów. Gdyż wiele trudności wynika nie tyle z braku osiągnięć ilościowych, lecz przede wszystkim z niewłaściwej struktury wymienionych kategorii.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">10. Przyśpieszenie reform modelowych przez:</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">a) ograniczenie ilości wskaźników dyrektywnych i rozszerzenie przez to zakresu samodzielności przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">b) zdecydowane odejście od wyłącznego stosowania mierników produkcji brutto (globalna, towarowa) i przejście na mierniki netto, które lepiej odzwierciedlają rzeczywisty wkład.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Stefan Cichosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełCichoszStefan">Wkraczamy w rok 1964 poprzez pewne trudności, ale z dużymi osiągnięciami, których wskaźniki i pewne fakty były już w dyskusji przytaczane.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PosełCichoszStefan">Spośród wielu czynników mających praktyczny wpływ na wzrost efektów gospodarczych, jak wspominał sprawozdawca i inni przedmówcy, wysuwają się ostatnio, szczególnie ostro, problemy organizacji zarządzania. Zwracają one na siebie uwagę nie tylko władz centralnych, ale i ośrodków naukowo-badawczych. Poszukuje się nowych form struktury organizacyjnej zwłaszcza na szczeblu przedsiębiorstw, będących podstawowymi jednostkami organizacyjnymi gospodarki narodowej. Usiłuje się usprawnić prace administracji przedsiębiorstw i zabiega się o jak najracjonalniejszy układ stosunków międzyludzkich w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PosełCichoszStefan">A jak wygląda praktyka na co dzień? Wiadomo, że każdy kierownik musi przede wszystkim dbać o wykonanie zadań stawianych jego zespołowi.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PosełCichoszStefan">Duże wobec tego znaczenie ma właściwe wykonywanie funkcji kierowniczej. Ustalono w praktyce i potwierdzono dociekaniami teoretycznymi, że swoiste dla stanowisk kierowniczych funkcje to: — planowanie, koordynacja i kontrola pracy podwładnych.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PosełCichoszStefan">Jak te funkcje wykonywane są przez pracowników na stanowiskach kierowniczych w zakładach pracy i jaki to wpływ ma na ekonomikę zakładów?</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PosełCichoszStefan">Wiadomo, że przy prawidłowej organizacji zarządzania każdy członek zespołu powinien znać cel działalności zespołu i powinien wiedzieć, co ma robić, kiedy i jak. Przy tym musi mieć możliwości rozporządzania środkami pracy, musi umieć wykonać zadanie i musi chcieć wykonać zadanie.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PosełCichoszStefan">Przestrzegając tych założeń w planowaniu pracy i w zarządzaniu trzeba przede wszystkim właściwie traktować „księgę służb”. Ustalone w niej dla każdego pracownika zadania, obowiązki, odpowiedzialność i uprawnienia, a pracy przedsiębiorstw. Rozumiem, że tezy referatu Wicepremiera Jędrychowskiego na ostatnią konferencję Okręgu Warszawskiego PTE idą w tym właśnie kierunku.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PosełCichoszStefan">c) Konsekwentne wejście na drogę stosowania syntetycznego wskaźnika oceny działalności przedsiębiorstw, jakim jest zysk.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PosełCichoszStefan">d) Zastosowanie ekonomicznych środków, które by zahamowały nieograniczoną dotychczas skłonność przedsiębiorstw do nadmiernego inwestowania i stymulowały w kierunku zwiększenia efektywności nakładów zainwestowanych, jako takie środki ekonomiczne trzeba wysunąć: odniesienie zysku do sumy środków trwałych i obrotowych, a nie do kosztów oraz oprocentowanie środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PosełCichoszStefan">e) Zastosowanie mechanizmu ekonomicznego gwarantującego dostosowanie struktury produkcji do potrzeb odbiorcy, m. in. przez usunięcie antybodźców wynikających z obecnego sposobu planowania funduszu płac i akumulacji oraz rozważenie propozycji, by za produkcję zrealizowaną uznać nie produkcję wykonaną, lecz produkcję sprzedaną. I to nie tylko w zakresie produkcji rynkowej, ale i zaopatrzeniowej. Wiązałoby się to z pobieraniem akumulacji w momencie sprzedaży produkcji.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PosełCichoszStefan">Mimo dużego ładunku trudności, na które wskazałem, nie wyciągam pesymistycznych wniosków co do przyszłości. Trzeba bowiem spojrzeć na nie poprzez dotychczasowy rozwój naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PosełCichoszStefan">Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę z rozmiarów naszego potencjału produkcyjnego. Nikt nie może zaprzeczyć, iż w rozwoju przemysłu nastąpił skok niemały. Można by przytoczyć na uzasadnienie tego twierdzenia wiele cyfr. Ale poza cyframi chyba każdy obiektywny obserwator, każdy kto jeździ po Polsce musi stwierdzić omalże w każdej dziedzinie wyraźny postęp, szczególnie na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PosełCichoszStefan">W rolnictwie mimo szeregu trudności notujemy też niemałe osiągnięcia. Pogłowie bydła wzrosło w okresie 8 lat o prawie 2 miliony sztuk, a w latach 1930–1938 na terytorium o wiele większym wzrosło zaledwie o 1 milion. W okresie 1955–1956 r. do 1961–1962 produkcja roślinna wzrosła o ponad 19%, a zwierzęca o ponad 27%.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#PosełCichoszStefan">W zakresie warunków życia w okresie 10 lat postęp nie może być zaprzeczany, choć daleki jest od naszych życzeń. Trzeba jednak ciągle pamiętać o tym, że ogół obywateli porównuje nasz poziom życia z poziomem życia krajów bogatszych, a do tego nie zawsze obejmuje całość elementów składających się na warunki życia, a więc nie uwzględnia spożycia zbiorowego, na co składa się m. in. oświata, służba zdrowia itd.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#PosełCichoszStefan">Jeśli chodzi o przyszłość naszej gospodarki również niezmiernie ważnym zjawiskiem jest wyraźne polepszenie na odcinku kadr. Ilość inżynierów, kwalifikowanych robotników i ekonomistów poważnie wzrosła. Również wzrósł ich poziom. Inna rzecz, czy te kadry są zawsze właściwie wykorzystywane. Są to wszystko podstawowe osiągnięcia, których nie można nie doceniać szczególnie w obecnej sytuacji, kiedy nagromadziły się różne poważne trudności.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#PosełCichoszStefan">W oparciu o te osiągnięcia, które w moim głębokim przekonaniu były możliwe tylko w warunkach socjalistycznego ustroju gospodarczo-społecznego, można nadać naszej gospodarce szybsze tempo rozwoju i zabezpieczyć stały wzrost stopy życiowej.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#PosełCichoszStefan">Na pewno program na najbliższą przyszłość nie jest łatwy. Na dalszą metę jednak kierunki działania wyłaniające się z dotychczasowej dyskusji prowadzonej na różnych terenach wydają się dość oczywiste. Również odprężenie w sytuacji międzynarodowej w szczególności rozwój stosunków gospodarczych w skali światowej powinien ułatwić nam przezwyciężenie trudności. Zaczynają wiać pomyślne wiatry, lecz właśnie dlatego, aby wykorzystać zarysowujące się perspektywy, trzeba dokonać w naszej gospodarce reform szybkich i śmiałych w atmosferze zaufania do społeczeństwa”.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#komentarz">(Patrz: wypowiedź Wicemarszałka Sejmu Zenona Kliszko — Sprawozdanie Stenograficzne z 24 pos. łam 85.)</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#PosełCichoszStefan">Nawet typowe czynności należałoby aktualizować, mając zawsze na uwadze dobre wykorzystanie potencjału siły roboczej. Tymczasem w codziennej praktyce wprowadzone od kilku lat „księgi służb” są niedoceniane. Planowanie pracy przez kierowników jest jeszcze powierzchowne. Przeważnie brak skrupulatności w podziale zadania głównego na zadania cząstkowe do wykonania między poszczególnych członków zespołu według ich specjalności.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#PosełCichoszStefan">W konsekwencji pracownicy są nierównomiernie obciążeni obowiązkami pracy. Powoduje to — co słusznie krytykował Wicemarszałek Kliszko — niewykorzystanie czasu pracy lub odwrotnie, niemożność podołania obowiązkom. Tych ujemnych skutków i ich powodów kierownicy nie dostrzegają, ponieważ również niepoprawnie prowadzona jest koordynacja pracy.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#PosełCichoszStefan">Kontrola w toku przebiegu pracy jest warunkiem dobrej jej jakości. Tymczasem kontrola przeważnie o niedostatecznej częstotliwości ogranicza się do poznawania stanu wyników końcowych, a mało w niej elementów doradztwa fachowego i pomocy. Traci ona walory o charakterze profilaktycznym i nie wpływa na doskonalenie metod pracy wszystkich pracowników.</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#PosełCichoszStefan">Te niedomagania w wykonywaniu funkcji kierowniczych są często jednym z powodów niedokładnej i nieterminowo wykonywanej pracy, co z kolei pociąga za sobą konieczność pomnażania wydawanych zarządzeń i poleceń i powiększania zatrudnienia w administracji.</u>
<u xml:id="u-32.22" who="#PosełCichoszStefan">Prawidłowe i zdecydowane uruchomienie tych kilku wspomnianych elementów zarządzania — elementów zdawałoby się oczywistych, prostych i zrozumiałych — mogłoby dać poważne efekty produkcyjne, jako wynik sprawnej i świadomej działalności załóg, jako wynik właściwie kształtujących się stosunków międzyludzkich w przedsiębiorstwie. Sprawami tymi powinny się zająć bardziej niż dotychczas resorty i zjednoczenia.</u>
<u xml:id="u-32.23" who="#PosełCichoszStefan">Parę słów o miernikach. Ten problem nie schodził z porządku debat komisyjnych i plenarnych Sejmu. Dziś toczy się szeroka dyskusja wśród ekonomistów i wszystkich działaczy gospodarczych. A jak widzimy to zagadnienie z podwórka zakładu?</u>
<u xml:id="u-32.24" who="#PosełCichoszStefan">Z praktyki wyliczania produkcji globalnej przydział zadań i środków dla zakładów, odbiegających często w poważnym stopniu od faktycznej zdolności produkcyjnej, naruszał z góry prawidłową działalność przedsiębiorstwa. Ustalanie wydajności na podstawie wartości produkcji globalnej oraz zatrudnienia na podstawie wydajności powoduje wiele ujemnych skutków, między innymi zachwianie proporcji w strukturze zatrudnienia i dezorganizację zaplecza technicznego. Wobec tak ujemnych skutków wydaje się konieczne szybsze odejście od dotychczasowych mierników oceny pracy. Wydaje się, że najbardziej słusznym miernikiem produkcji byłaby tak zwana produkcja czysta.</u>
<u xml:id="u-32.25" who="#PosełCichoszStefan">W zakresie zatrudnienia niezbędne jest oparcie wyliczeń na pracochłonności produkcji, a dla grupy pośrednio produkcyjnej — na zróżnicowanych dla poszczególnych grup przedsiębiorstw normatywach obsługi.</u>
<u xml:id="u-32.26" who="#PosełCichoszStefan">Obecnie w naszej F.S.C. — którą mam zaszczyt reprezentować — prowadzi się prace nad zmianą systemu planowania operatywnego i ewidencji produkcji. Są tu też w zasadzie warunki do wyliczenia produkcji czystej. Niezbędna jest jednak pomoc metodologiczna oraz generalne i szczegółowe sprecyzowanie nowych mierników produkcji.</u>
<u xml:id="u-32.27" who="#PosełCichoszStefan">Krótko o praktyce planowania rozwoju techniki. Dostatecznie wczesne przedyskutowanie i opracowanie planu rozwoju techniki pozwala na dokonanie wyboru najważniejszych przedsięwzięć i uwzględnienie ich kosztów, niezbędnych inwestycji oraz efektów techniczno-ekonomicznych w odpowiednich częściach planu techniczno-przemysłowo-finansowego.</u>
<u xml:id="u-32.28" who="#PosełCichoszStefan">Zagadnienie to nie może być realizowane w praktyce. Zgodnie z zarządzeniem nr 82 Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego z dnia 9 maja 1963 roku, termin opracowania projektu planu w przedsiębiorstwach ustalony był na 30 maja 1963 roku. Do 15 maja 1963 r. przedsiębiorstwa miały otrzymać ze zjednoczeń wstępne wytyczne w postaci dyrektyw i wskaźników. Wiele przedsiębiorstw dyrektyw tych nie otrzymało w tym terminie, a zbudowany projekt planu zawierał jedynie ważniejsze tematy zakładowe. Stawia to pod znakiem zapytania terminowe opracowanie w ostatecznej wersji planu rozwoju techniki do 31 grudnia 1963 roku. Opóźni to w poważnym stopniu oddanie planu do rąk poszczególnym wykonawcom i jednocześnie może spowodować niedotrzymanie przez nich terminów realizacji zadań, przewidzianych w pierwszym kwartale 1964 r.</u>
<u xml:id="u-32.29" who="#PosełCichoszStefan">Z uwagi na opracowany już plan inwestycyjny i praktyczną niemożliwość przeprowadzenia w nim żadnych zmian, plan rozwoju techniki będzie musiał być do niego dostosowany i nie będzie mógł uwzględnić często cennej inicjatywy nowych, wysuniętych po opracowaniu projektu planu, rozwiązań techniczno-ekonomicznych. Z tego samego powodu przysłane w opóźnionym terminie niektóre z dyrektyw zjednoczeń nie będą mogły być przyjęte przez przedsiębiorstwa do realizacji i wstawione do planu na rok 1964. Mimo istniejących w tej dziedzinie odgórnych zarządzeń zagadnienie otrzymania we właściwych terminach dyrektyw i wskaźników przez przedsiębiorstwa jest w dalszym ciągu nie rozwiązane i jest jedną z najpoważniejszych przeszkód w terminowym opracowaniu planu i jego terminowej realizacji.</u>
<u xml:id="u-32.30" who="#PosełCichoszStefan">Do istniejących na tym polu niedociągnięć należy dodać zbyt przewlekłe zatwierdzanie planów przez zjednoczenia. Powoduje to zakłócenia w trakcie realizacji wielu przedsięwzięć, niejednokrotnie ważnych dla przedsiębiorstwa. Sądzę, że władze centralne powinny wobec tego z całą stanowczością dopilnować dotrzymania nakazanych terminów przez zjednoczenia.</u>
<u xml:id="u-32.31" who="#PosełCichoszStefan">Osobnym problemem, wymagającym także szybkiego rozwiązania, jest obecnie stosowany system sprawozdawczości z wykonania planu oraz rozliczania funduszu postępu techniczno-ekonomicznego. Opracowywanie sprawozdań na ten sam temat, tylko według różnych wzorów dla różnych komórek tej samej instytucji nadrzędnej, moc niepotrzebnych i zbytecznych załączników angażuje wielu pracowników nie tylko działu postępu technicznego, ale i z innych komórek, odrywając ich od pracy twórczej nad samą realizacją tematów.</u>
<u xml:id="u-32.32" who="#PosełCichoszStefan">Powoduje to także niepotrzebne zużycie deficytowego w gospodarce krajowej papieru, o który tak uporczywie walczy Komisja Kultury i Sztuki. Opracowanie danych niezbędnych dla celów sprawozdawczych i rozliczeniowych rozwiąże powstałą tu również biurokrację. Pozwoli równocześnie poświęcić więcej czasu na przeprowadzenie przez pracowników Działu Postępu Technicznego kontroli realizacji wykonania tematów. Kontrola ta, z uwagi na ogromnie rozbudowaną sprawozdawczość, słabo działa. A jak wiemy bez kontroli nie ma wykonania.</u>
<u xml:id="u-32.33" who="#PosełCichoszStefan">O wymienionych tu przeze mnie sprawach nie mówimy po raz pierwszy, a przecież dążeniem naszym byłoby nie powtarzać się w sprawach starych, które powinny być operatywnie przez wszystkich odpowiedzialnych pracowników załatwiane. Należy wziąć się za bary z coraz to nowymi problemami, będącymi na coraz wyższym poziomie.</u>
<u xml:id="u-32.34" who="#PosełCichoszStefan">Kończąc, zwracam się do rządu, a szczególnie do resortów gospodarczych, by już od dziś z większą energią przeprowadzały usprawnienia organizacji zarządzania na poziomie gwarantującym nam możność właściwego i terminowego wykonania planowych zadań.</u>
<u xml:id="u-32.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Jerzy Hagmajer.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełHagmajerJerzy">Wysoki Sejmie! Narodowy Plan Gospodarczy na rok 1964 jest planem wynikającym z realistycznego spojrzenia na rzeczywistość. Do wyrażenia tego stwierdzenia daje prawo zarówno analiza materiałów dotyczących tego zagadnienia, przekazana do dyspozycji posłów, jak i referaty dzisiejszych sprawozdawców. Przebieg i wyniki XIV Plenum KC PZPR i wypowiedzi kierowników resortów na zebraniach komisji Sejmu PRL świadczą o tym, że odpowiedzialne za gospodarkę narodową instytucje starały się poznać obiektywne i subiektywne przyczyny trudności ekonomicznych kraju w 1963 r. i wyciągnąć z tej oceny praktyczne wnioski proponowane w uchwale o Narodowym Planie Gospodarczym i budżecie na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełHagmajerJerzy">Trudności gospodarcze wywołały różnorodne zjawiska społeczne, poczynając od zdrowych, normalnych tendencji poprawienia budownictwa socjalizmu w Polsce, aż do nastrojów apatii czy występujących gdzieniegdzie objawów kapitulanctwa. Tym negatywnym przejawom naszego życia wewnętrznego powinni się przeciwstawić z całą energią członkowie Sejmu, najwyższego organu PRL, aby przypomnieć i uzmysłowić naszemu społeczeństwu nie tylko dotychczasowe, niezaprzeczalne osiągnięcia, lecz również wykazać, że słuszna niejednokrotnie krytyka metod zarządzania w ostatecznym swym efekcie dotyczy nie zagadnienia samego rozwoju naszego kraju, który jest faktem niewątpliwym, lecz jedynie dynamiki tempa tego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PosełHagmajerJerzy">Zrozumienie wagi tempa rozwoju budownictwa socjalistycznego w Polsce powinno być rzutowane na tło sytuacji międzynarodowej, której elementem podstawowym jest sprawa pokoju. Praktyka prawie 19 lat, które upłynęły od rozgromienia Niemiec hitlerowskich wykazuje, że pokój może być utrzymany nie tylko przez stałą rozbudowę sił mogących przeciwstawić się agresji, lecz może również bazować na możliwości odprężenia międzynarodowego, zasadzie współistnienia i pokojowego współzawodnictwa i w konsekwencji dążyć do wcielenia w życie tezy równowagi rozbrojenia. Celowi temu służy konsekwentnie polityka Związku Radzieckiego i całego naszego obozu, znajdująca w ostatnich latach mimo oczywistego antagonizmu ustrojowego zrozumienie u przywódcy świata zachodniego — Johna Fitzgeralda Kennedy'ego, tak tragicznie zmarłego, pośrednio lub bezpośrednio zamordowanego przez narastające siły ekstremistyczne w imperializmie światowym. Może ta zbrodnia będzie elementem otrzeźwienia świata agresji i doprowadzi w konsekwencji do umocnienia pokojowej linii rozwoju przyszłości, na której pierwszym krokiem był tegoroczny układ moskiewski.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PosełHagmajerJerzy">Zasadniczą przeszkodą w realizacji tej linii byłoby wprowadzenie w życie projektu wielostronnych sił jądrowych świata zachodniego, które w praktyce spowodowałyby groźbę wyrośnięcia Niemieckiej Republiki Federalnej na dominujące państwo w zakresie dysponowania użyciem broni nuklearnej. Sprawa ta, której znaczenia nie może przesłonić odejście z funkcji kanclerza doktora Konrada Adenauera, jest sprawą fundamentalną dla naszego narodu. Polska opinia publiczna musi sobie zdawać sprawę, że tempo rozwoju gospodarczego musi uwzględniać i ten wysoce niebezpieczny element sytuacji międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PosełHagmajerJerzy">Wysoka Izbo! Wracając do konkretów Narodowego Planu Gospodarczego, chciałbym zająć się sprawami rolnictwa. Nieurodzaj 1962 r. i panująca dłuższa susza w miesiącach czerwcu i lipcu bieżącego roku wpłynęły ujemnie na zaopatrzenie rynku w mięso i nabiał oraz częściowo ograniczyły podaż surowców rolniczych dla przemysłu przetwórczego. Wydaje się jednak, że ujemne skutki są nieproporcjonalnie większe od przyczyn, które wyraziły się niepomyślnymi warunkami przyrodniczymi.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PosełHagmajerJerzy">Jedną z podstawowych trudności w rolnictwie jest różnica między wzrostem produkcji zwierzęcej i roślinnej. W Polsce sprawa jest o tyle poważna, że nie występuje proces poprawy pasz, a wzrost produkcji żywca realizuje się kosztem produkcji jaj, mleka czy zbóż. Potwierdzenie tego zjawiska wynika jasno z opracowań Głównego Urzędu Statystycznego. Sprawa jest tym bardziej poważna, że dotychczasowe propozycje rozwiązań opierają się na przestarzałych zasadach technologii produkcji pasz i nieaktualnych naukowo zasadach żywienia zwierząt. Istnieją wprawdzie pozytywy planów sugerujących konieczność wzbogacenia pasz, na przykład w składniki mineralne, witaminy i aminokwasy, jednakże propozycje te nie wpływają specjalnie na wyniki skarmianych pasz i w znacznej mierze obniżają opłacalność produkcji.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PosełHagmajerJerzy">Problem zasadniczy nie polega na zwiększeniu zawartości białka, lecz na zwiększeniu elementów energetycznych paszy. Według zdania naukowców, wyniki zwiększenia przyrostu żywca przy użyciu paszy białkowej są około pięciu razy niższe od zwiększenia przyrostu żywca przy stosowaniu paszy energetycznej. Już bowiem od 9% zawartości białka działa ono obniżająco na przyrost żywca. Poprawę wartości energetycznej paszy można osiągnąć bądź drogo — przez kosztowne dodatki, bądź tanio — przez odpowiednie preparowanie.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PosełHagmajerJerzy">Ważne zadanie, jakim jest poprawa jakości pasz, może być osiągnięte przez bardziej postępowe i skuteczne metody działania przemysłu, który musi przestać mieszać, a zacząć produkować odpowiednią do współczesnego stanu nauki karmę. Dużo problemów związanych z tym zagadnieniem jest u nas teoretycznie rozwiązanych, nie są one, niestety, wprowadzane w życie ze względu na nie przezwyciężone dotychczas tradycyjne nawyki.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PosełHagmajerJerzy">Podniesienie produkcyjności pasz to węzłowy problem dla rolnictwa, gdyż jest realne podwyższenie efektywności skarmianych pasz od 50 do 100%. Nie wydaje się jednak możliwe realizowanie tego postulatu bez zmian w kadrach kierowniczych, odpowiedzialnych za produkcję i gospodarkę paszową.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#PosełHagmajerJerzy">Z osobistego zetknięcia się z tym problemem — przy okazji niedoszłej zresztą do skutku inicjatywy poselskiej na terenie województwa białostockiego, dotyczącej budowy zakładu produkującego pasze mineralne, które mogłyby zaoszczędzić tysiące ton zboża — nasuwają się następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#PosełHagmajerJerzy">1) istnieje potrzeba szerszego wykorzystania osiągnięć nauki nie tylko polskiej na odcinku paszowym,</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#PosełHagmajerJerzy">2) zmiany metod żywienia bydła i związanego z tym programu nauczania rolników,</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#PosełHagmajerJerzy">3) podniesienia poziomu fachowego kierownictwa przemysłu odpowiedzialnego za modernizację produkcji paszy,</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#PosełHagmajerJerzy">4) rewizji wytycznych produkcji roślinnej od strony zabezpieczenia właściwego wykorzystania pasz,</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#PosełHagmajerJerzy">5) naukowo uzasadnionego rozwoju produkcji fosforu, witamin i aminokwasów, niezbędnych dla unowocześnienia i wzmożenia skuteczności energetycznej pasz oddawanych do dyspozycji naszego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#PosełHagmajerJerzy">Decyzje XIV Plenum Komitetu Centralnego PZPR, które mimo trudnej sytuacji naszej gospodarki narodowej zapewniają wydatny wzrost inwestycji dla rolnictwa i związanego z nim przemysłu — przy równoczesnym ograniczaniu niektórych inwestycji, często szybko rentujących lub o charakterze usług społecznych — są słuszne i w pełni uzasadnione. Oczywiście, mamy wszyscy wiarę i nadzieję, że ograniczenie wspomnianych inwestycji pozarolniczych jest przejściowe.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#PosełHagmajerJerzy">Należy sobie zdawać sprawę z tego, że inwestycje w rolnictwie nie mogą być z natury rzeczy tak szybko rentujące jak w niektórych działach gospodarki narodowej, ale konieczność tych inwestycji jest niewątpliwa, bo one stanowią podstawę do przezwyciężenia zacofania, jakie dziś hamuje niezbędny postęp w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#PosełHagmajerJerzy">W trosce o jak najlepsze wykorzystanie tych planowanych inwestycji pilną potrzebą jest:</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#PosełHagmajerJerzy">— zapewnienie warunków, które są zawsze niezbędne przy realizacji inwestycji — mam tu na myśli odpowiednie przygotowanie się inwestorów i wykonawców,</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#PosełHagmajerJerzy">— podniesienie na wyższy poziom i usprawnienie całego aparatu świadczącego usługi dla rolnictwa,</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#PosełHagmajerJerzy">— takie ustawienie aparatu służby rolnej, przede wszystkim agronomów gromadzkich, które zapewni z jednej strony harmonijne współdziałanie z gromadzkimi radami narodowymi i organizacjami chłopskimi, a z drugiej strony — owocną działalność w zakresie celów objętych pojęciem „agrominimum”.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#PosełHagmajerJerzy">Wysoki Sejmie! Realizacja zadań gospodarczych w roku 1964 będzie wymagała dalszej mobilizacji społeczeństwa zwłaszcza przez pogłębienie ofiarności, która powinna przynieść w następstwie zwiększenie wydajności pracy. Stałe uruchamianie olbrzymiego kapitału patriotycznej ofiarności społeczeństwa zakłada — co jest najłatwiejsze w warunkach socjalizmu — okazywanie przez wszystkie władze pełnego zaufania do obywateli.</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#PosełHagmajerJerzy">Zaufanie to musi się wyrazić w doprowadzeniu do rzeczywistej znajomości przez wszystkich pracujących proponowanych przez rząd rozwiązań i uruchomić patriotyczną odpowiedzialność obywateli. Jednocześnie społeczeństwo musi być przekonane, że wskazania XIV Plenum, dotyczące ulepszania metod zarządzania, będą konsekwentnie realizowane przez cały aparat państwowy i że w wypadkach subiektywnych przyczyn trudności nastąpią odpowiednie zmiany kadrowe.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#PosełHagmajerJerzy">Informacja i mobilizacja opinii publicznej jest oczywiście przede wszystkim rolą partii i stronnictw współrządzących. Niemniej jednak ważkie zadanie stoi przed innymi siłami sojuszniczymi i bezpartyjnymi, wchodzącymi również do Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-34.24" who="#PosełHagmajerJerzy">Społecznie postępowi katolicy z najwyższa troską obserwują pojawiające się trudności w zakresie stosunków między Kościołem i Państwem. Od dawna konsekwentnie uważamy, że poprawie tych stosunków bardzo rzadko dobrą przysługę oddaje ten, kto bez zastanowienia nadaje rozgłos czy reaguje na posunięcia w sprawie takiego czy innego negatywnego incydentu.</u>
<u xml:id="u-34.25" who="#PosełHagmajerJerzy">Jesteśmy natomiast przekonani, że niezbędne jest publiczne głoszenie następujących stwierdzeń:</u>
<u xml:id="u-34.26" who="#PosełHagmajerJerzy">1. Tendencją zwycięską w historii Polski Ludowej w stosunku do oczywistych różnic światopoglądowych w naszym społeczeństwie jest postawa jedności patriotycznej bez względu na to czy to jest zgodne z tradycją, czy z teorią. Socjalizm w naszym kraju jest zbudowany pod kierownictwem partii zarówno siłami i przekonaniami patriotów o poglądzie materialistycznym, jak i siłami i przekonaniami patriotów o poglądzie chrześcijańskim.</u>
<u xml:id="u-34.27" who="#PosełHagmajerJerzy">Dzieje naszego XX-lecia są nie tylko okresem stałego wzrostu tolerancji światopoglądowej w społeczeństwie, ale charakteryzuje je także społeczna dążność do wyciągnięcia konsekwencji ideologicznych i politycznych z szacunku dla wzajemnych przekonań światopoglądowych.</u>
<u xml:id="u-34.28" who="#PosełHagmajerJerzy">2. W katolicyzmie światowym, szczególnie od czasów niezapomnianego pontyfikatu Jana XXIII zwycięża tendencja, zmierzająca do likwidacji zarówno klerykalizmu politycznego, jak i integryzmu. O postawie politycznej katolików w danym kraju decydują nie władze kościelne, lecz przekonania obywatelskie. Proces ten w niczym zresztą nie zmniejsza autorytetu hierarchii.</u>
<u xml:id="u-34.29" who="#PosełHagmajerJerzy">3. Przewidywania oparte na potężnym kapitale doświadczenia, bo doświadczenia XX-lecia Polski Ludowej, nakazują stwierdzić nawet najbardziej konserwatywnym, nielicznym zresztą ośrodkom katolickim, że przyszły rozwój państwowości polskiej jest nierozerwalnie złączony z rozwojem socjalizmu. Z kolei wszyscy osobiści nieprzyjaciele Pana Boga musieli stwierdzić rozumowo, że katolicyzm pozostanie w podlegającej przewidywaniom perspektywie ważnym społecznie czynnikiem życia naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-34.30" who="#PosełHagmajerJerzy">Te trzy stwierdzenia dają pewną podstawę do dojrzałego przekonania, że proces historyczny będzie pomagał, a nie komplikował właściwe układanie się stosunków pomiędzy Kościołem a Państwem niezależnie od trudności, jakie będzie jeszcze napotykał.</u>
<u xml:id="u-34.31" who="#PosełHagmajerJerzy">Nie bez znaczenia dla pozytywnych rozwiązań tych spraw byłoby również stałe analizowanie możliwości nawiązania stosunków dyplomatycznych między Città del Vaticano a Polską Rzecząpospolitą Ludową.</u>
<u xml:id="u-34.32" who="#PosełHagmajerJerzy">Wysoki Sejmie! Przedstawiony projekt Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu na rok 1964 nie zaspokaja tych wszystkich ambicji, które obywatele Polski Ludowej wiążą z tempem rozwoju naszego kraju. Projekt ten jest jednak wynikiem realnego spojrzenia na naszą sytuację, wynikiem realnych kalkulacji i przemyśleń, w spotkaniu z którymi i zdrowe ambicje muszą poczekać na możliwość realizacji.</u>
<u xml:id="u-34.33" who="#PosełHagmajerJerzy">Deklarując w imieniu Koła Poselskiego „PAX” poparcie dla obu uchwał i głosowanie za ich przyjęciem, pragnę jednocześnie zwrócić uwagę naszych planistów na fakt, że kredyt zaufania społecznego do ich pracy zależy w równym stopniu od umiejętności opisu stanu gospodarczego państwa, jak i od zdolności przyśpieszenia dynamiki jego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-34.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Julianna Wasilewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełWasilewskaJulianna">Wysoki Sejmie! Moi przedmówcy obywatel poseł Kuropieska i obywatel poseł Cichosz wskazali na te odcinki pracy w przedsiębiorstwie, które w sposób zasadniczy rzutować będą na wykonanie zadań produkcyjnych w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełWasilewskaJulianna">Bardzo krótko chcę się zająć zagadnieniem, które w sposób żywy interesuje pracowników przedsiębiorstwa w uzyskaniu doskonałych wyników jego działalności. Chcę zatem mówić o stosowanym obecnie systemie premiowania i nagród, pokazać jego błędy oraz wskazać na kierunki ulepszenia. Temat ten przewijał się bardzo mocno w dyskusjach na komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełWasilewskaJulianna">Zasadniczą sprawą jest Wzmocnienie siły oddziaływania premii podstawowych jako bodźca materialnego zainteresowania pracowników wynikami przedsiębiorstwa jako całości. Dlatego chyba czas już odejść od praktyki wypłacania nagród i premii specjalnych za wykonanie zadań objętych planową działalnością przedsiębiorstw, a więc zadań, których wykonanie powinno bezwzględnie warunkować wypłatę premii podstawowej.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PosełWasilewskaJulianna">Stosowany obecnie w większości przedsiębiorstw przemysłowych system premiowania pracowników umysłowych oparty jest na syntetycznym mierniku działalności, to jest akumulacji, przy czym premie wypłaca się z zasadniczego i dodatkowego funduszu premiowego.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PosełWasilewskaJulianna">Wiemy wszyscy, że zasadniczy fundusz premiowy sięga 10–30% funduszu płac, a premię z tego tytułu mogą otrzymać wszyscy pracownicy umysłowi przedsiębiorstwa, nie więcej jednak niż 35% płacy zasadniczej. Premię z dodatkowego funduszu może otrzymać wyłącznie personel kierowniczy przedsiębiorstwa w wysokości do 15% płacy zasadniczej. Tak więc maksymalna wysokość premii indywidualnej personelu kierowniczego z obydwu funduszów nie może przekroczyć teoretycznie 50% płacy zasadniczej.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PosełWasilewskaJulianna">Utworzony przez przedsiębiorstwo fundusz premiowy może być uruchomiony pod warunkiem wykonania przez przedsiębiorstwo planu produkcji, planu dostaw eksportowych, dostaw kooperacyjnych i nieprzekraczania kosztów produkcji. W wypadku przekroczenia przez przedsiębiorstwo planowanego funduszu płac, przekroczenie to jest potrącane z funduszu premiowego, to jest do 50% tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PosełWasilewskaJulianna">Tak więc system premiowania pracowników umysłowych przedsiębiorstw przemysłowych opiera się na zasadzie zbiorowej odpowiedzialności tej grupy pracowników za wykonanie podstawowych wskaźników gospodarczych przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PosełWasilewskaJulianna">Obok premii, o której mówiłam, działa w przemyśle, zwłaszcza kluczowym, szeroko rozbudowany system premii i nagród specjalnych, wypłacanych poza planowanym funduszem płac za realizację wycinkowych zadań przedsiębiorstwa. Są to między innymi nagrody: za postęp techniczny, za aktywizację eksportu, za szczególne osiągnięcia, nagrody wypłacane w zakładach specjalnych przemysłu ciężkiego i chemicznego, wiele nagród typu oszczędnościowego i inne.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PosełWasilewskaJulianna">Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za rok 1962 łączna kwota nagród i premii, nie objętych funduszem płac, wynosiła 536,5 mln zł, w tym nagród i premii wypłaconych pracownikom umysłowym około 400 mln zł.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#PosełWasilewskaJulianna">Podkreślić jednak należy, że wypłaty dotyczą wąskiej grupy pracowników, głównie personelu kierowniczego. W rezultacie, wysokość nagród i premii wypłacanych z różnych tytułów, których w przemyśle występuje kilkadziesiąt, przekracza w zasadzie, i to niestety dość powszechnie, wysokość premii podstawowych.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#PosełWasilewskaJulianna">Na podstawie badań przeprowadzonych w wybranych przedsiębiorstwach ustalono, że wysokość tych nagród i premii dla dyrektorów i ich zastępców z reguły przekracza w skali roku wysokość sześciokrotnej, miesięcznej płacy zasadniczej.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#PosełWasilewskaJulianna">Nadmierna rozbudowa tytułów nagradzania i premiowania, a zwłaszcza koncentracja nagród i premii na stanowiskach kierowniczych, powoduje w konsekwencji rozproszenie kierunków zainteresowania materialnego tych pracowników, co przy równoczesnym wyrównywaniu ewentualnych strat premii podstawowej oznacza wielokrotność działania bodźców materialnych i mało skuteczne ich powiązanie z odpowiedzialnością za całokształt pracy.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#PosełWasilewskaJulianna">W tym stanie i doświadczenia zakładów i resortów i samo życie wskazuje na konieczność dokonania zmian idących w kierunku wzmocnienia siły oddziaływania podstawowych premii przez likwidację tytułów nagród za wykonanie zadań objętych planowaną działalnością przedsiębiorstwa i utrzymanie w zasadzie tylko takich tytułów, jak:</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#PosełWasilewskaJulianna">— nagrody za postęp techniczno-ekonomiczny,</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#PosełWasilewskaJulianna">— nagrody za produkcję eksportową,</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#PosełWasilewskaJulianna">— nagrody za jakość produkcji,</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#PosełWasilewskaJulianna">— premie typu oszczędnościowego, to jest za oszczędność paliw, energii, surowców.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#PosełWasilewskaJulianna">Utrzymanie wymienionych nagród należy jednak powiązać ze zmianą regulaminów wypłat w kierunku:</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#PosełWasilewskaJulianna">— związania wypłat z efektywnie osiąganymi wynikami przez zastosowanie wymiernych kryteriów oceny tych wyników,</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#PosełWasilewskaJulianna">— przyznawania premii i nagród bezpośrednim wykonawcom zadań objętych nagrodami.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#PosełWasilewskaJulianna">Ponadto w podstawowym systemie premiowania pracowników umysłowych wydaje się celowe rozważyć możliwość wprowadzenia takich ewentualnie zmian, jak zmniejszenie zbyt wielkiej jeszcze liczby komórek w przedsiębiorstwach przemysłowych, których pracownicy nie podlegają rygorom ogólnego systemu premiowania. Mam tu na myśli niektóre biura konstrukcyjne.</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#PosełWasilewskaJulianna">Na uwagę zasługuje wprowadzenie przez rząd, począwszy od IV kwartału bieżącego roku w wybranych przedsiębiorstwach niektórych przemysłów, zmian w warunkach uruchamiania podstawowego funduszu premiowego.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#PosełWasilewskaJulianna">Zmiany te polegają na zastąpieniu warunku wykonania planu produkcji globalnej warunkiem wykonania planu produkcji asortymentów ustalonych z przedstawicielami handlu. Chodzi tu z jednej strony o zapewnienie dostaw na rynek artykułów rzeczywiście niezbędnych i poszukiwanych, z drugiej zaś strony o przeciwstawienie się tendencjom do produkowania artykułów tylko z punktu widzenia wykonania ogólnej wartości produkcji i akumulacji. Byłoby wskazane na podstawie doświadczeń i wyników wprowadzanie w szerszym zakresie tych zmian sukcesywnie na przestrzeni ręku 1964, Na marginesie chcę poruszyć sprawę bardzo istotną, a występującą na styku przedsiębiorstwa i zjednoczenia. Dotyczy to nieprawidłowo działających bodźców przy wprowadzaniu postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#PosełWasilewskaJulianna">Obecnie stosowany system nagradzania prac objętych planem postępu technicznego stanowi poważny antybodziec przy wprowadzaniu nowej techniki w przedsiębiorstwie. Zgodnie z nim nagrody za niektóre ważniejsze tematy ustala zjednoczenie, które w wielu wypadkach nie bierze pod uwagę stopnia trudności, efektów techniczno-ekonomicznych, płynących z realizacji tematów. Są fakty, że temat trudny do rozwiązania, wymagający większej ilości środków do jego realizacji, angażujący większą grupę pracowników inżynieryjno-technicznych, jest niżej nagradzany od tematu łatwego, realizowanego przy użyciu mniejszych sił i środków oraz mniejszej ilości pracowników.</u>
<u xml:id="u-36.24" who="#PosełWasilewskaJulianna">Innym dość poważnym zagadnieniem do rozwiązania jest sprawa wypłacania przez, zjednoczenie nagród za tematy zrealizowane. Należy już do tradycji fakt, że wniosek przedsiębiorstwa o wypłacenie nagrody jest rozpatrywany bardzo opieszale, a tryb jego załatwienia trwa nieraz około 10 miesięcy. Wszystko to powoduje niepotrzebne zadrażnienia i niechęć wśród pracowników, którzy realizowali nagradzany temat. Tak przewlekłe załatwianie wniosków jest jednym z głównych hamulców postępu technicznego. Należy mieć nadzieję, że właściwe zrozumienie i stosowanie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 8 października 1963 r. w sprawie funduszu postępu techniczno-ekonomicznego zlikwiduje ten antybodziec.</u>
<u xml:id="u-36.25" who="#PosełWasilewskaJulianna">Podobnie jak w przedsiębiorstwach przemysłowych, zmian wymaga również system wynagradzania w jednostkach nadrzędnych nad przedsiębiorstwami, a szczególnie system wynagradzania pracowników zjednoczeń lub jednostek równorzędnych. Aktualny system nagradzania nie uwzględnia w sposób dostateczny wielorakich funkcji spełnianych przez zjednoczenia i nie jest zsynchronizowany z systemem premiowania umysłowych pracowników przedsiębiorstw, a szczególnie nie zawiera elementów Skłaniających do wykonania zadań w rozliczeniu rocznym, a także elementów stymulujących poprawę wyników ekonomicznych w stosunku do zadań określonych wskaźnikami dyrektywnymi NPG.</u>
<u xml:id="u-36.26" who="#PosełWasilewskaJulianna">Ujemną stroną systemu nagradzania pracowników jednostek nadrzędnych nad przedsiębiorstwem jest liberalizacja w ocenie stopnia i jakości wykonania przez podległe przedsiębiorstwa zadań objętych nagrodami, ponieważ wypłata w zjednoczeniach nagród nie objętych planowanym funduszem płac warunkowana jest w dużej mierze uruchamianiem nagród dla przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-36.27" who="#PosełWasilewskaJulianna">Poza nagrodami za działalność podstawową i nagrodami z tytułu koordynacji branżowej, pracownicy zjednoczeń, jak również i pracownicy ministerstw otrzymują nagrody i premie ze środków nie objętych planowanym funduszem płac z tytułów, występujących w podległych im przedsiębiorstwach. Podstawą wypłat tych nagród jest w zasadzie pełnienie nadzoru nad realizacją zadań w przedsiębiorstwach, objętych nagrodami. Wysokość tych funduszów w zjednoczeniach i ministerstwach jest bardzo różnorodna i przypadkowa.</u>
<u xml:id="u-36.28" who="#PosełWasilewskaJulianna">W praktyce, fundusze te są wykorzystywane dla wyrównywania dysproporcji między płacami pracowników jednostek nadrzędnych a płacami pracowników podległych przedsiębiorstw. W rezultacie wypłaty spoza planowanego funduszu płac stanowią dla personelu kierowniczego zjednoczeń około 50% ich płacy zasadniczej, a wypłaty nagród mają jeszcze w szerszym zakresie charakter nagród uznaniowych niż to ma miejsce w przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-36.29" who="#PosełWasilewskaJulianna">W celu usunięcia ujawnionych braków i wad w obowiązujących zasadach wynagradzania pracowników zjednoczeń oraz w celu dostosowania zasad wynagradzania do aktualnych zadań stawianych zjednoczeniom, właściwe byłoby:</u>
<u xml:id="u-36.30" who="#PosełWasilewskaJulianna">1) zlikwidowanie w zjednoczeniach wszelkich odrębnych tytułów nagród wypłacanych poza planowanym funduszem płac, z równoczesnym powiększeniem o kwoty zlikwidowanych funduszów nagród i premii osobowego funduszu płac zjednoczeń;</u>
<u xml:id="u-36.31" who="#PosełWasilewskaJulianna">2) zastosowanie w zjednoczeniach dwuczęściowego funduszu nagród: funduszu na nagrody kwartalne za wykonanie zadań wynikających ze wskaźników NPG przeznaczone dla nagradzania wszystkich pracowników w zjednoczeniu i funduszu na nagrody za poprawę wyników w stosunku do wynikających zadań z NPG przeznaczone dla personelu kierowniczego;</u>
<u xml:id="u-36.32" who="#PosełWasilewskaJulianna">3) ograniczenie wysokości i ustalenie jednolitego funduszu za koordynację branżową w odpowiedniej proporcji do podstawowego funduszu nagród, przeznaczonego na nagradzanie pracowników za wykonanie zadań NPG.</u>
<u xml:id="u-36.33" who="#PosełWasilewskaJulianna">Wydaje się celowe z tych samych względów, co w zjednoczeniach zlikwidowanie nagród z różnych tytułów również i w jednostkach administracji centralnej. Sądzę, że zagadnienia te znajdą się w centrum uwagi odpowiednich władz w roku 1964 i na tym odcinku zostaną dokonane zasadnicze zmiany.</u>
<u xml:id="u-36.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Zygmunt Filipowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! W imieniu Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego oświadczam, że będziemy głosować za zatwierdzeniem sprawozdań rządu z wykonania Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu państwa oraz za udzieleniem rządowi absolutorium za rok 1962.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Będziemy również głosować za ustawą budżetową i za uchwałą o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Decyzja nasza oparta została na możliwie wielostronnym rozpatrzeniu dokonań i osiągnięć Polski Ludowej w ciągu 19 lat od pamiętnej daty Manifestu PKWN.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Saldo osiągnięć uzyskanych pod kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i stronnictw sojuszniczych: Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego oraz w ramach działania Frontu Jedności Narodu jest bardzo wysokie.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Udało się nam wszystkim w ramach ustroju socjalistycznego w gospodarce planowej nadrobić wiekowe opóźnienia gospodarcze i społeczne, odbudować kraj ze zniszczeń i podnieść jego stan gospodarczy do poziomu krajów rozwiniętych.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PosełFilipowiczZygmunt">To saldo osiągnięć, których analizę przeprowadziliśmy w aspekcie ekonomicznym, społecznym i politycznym, dało nam elementy do stwierdzenia, które deklarujemy.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Przebadaliśmy również szczegółowo wykonanie Narodowego Planu Gospodarczego w roku 1962 i spodziewane wykonanie za rok 1963 — oraz program działania na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Dyskutowaliśmy nad proporcjami wydatków i kierunkami wykonania budżetu 1962 roku, jak wreszcie nad przewidywanym jego wykonaniem za rok 1963 i projektem budżetu na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PosełFilipowiczZygmunt">A oto wyniki naszych rozważań i podstawa naszej pozytywnej oceny.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PosełFilipowiczZygmunt">To, co powiem — nie stanowi niewątpliwie nic nowego dla Wysokiego Sejmu. Tym niemniej jednak jest to godne podkreślenia, a nawet powtórzenia.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Pierwszy temat: zagadnienie budżetów rodzinnych. Główny Urząd Statystyczny ogłosił w Roczniku 1963 r. wyniki badań budżetów rodzinnych za rok 1961, wykonanych dla prawie 2,5 tys. gospodarstw domowych. W gospodarstwach domowych przeciętna ilość członków rodziny wynosiła 3,36. Wyniki badań — co prawda dotyczą jedynie pracowników zatrudnionych w przemyśle — dadzą się jednak sprowadzić do kilku wielkości dochodu rocznego, którego wymowa jest bardzo charakterystyczna. Z tej liczby, którą wspomniałem, jedynie 15 rodzin osiągnęło dochód ponad 29 tys. zł, a już 231 rodzin ponad 34 tys zł, 475 rodzin ponad 39 tys. zł, 1.613 rodzin — ponad 43 tys. zł do 44 tys. zł, a 153 rodziny osiągnęły dochód 45 tys. zł i więcej. Sięgając do nie publikowanych badań z lat ubiegłych, stwierdzić należy ciągły proces przechodzenia tych grup najniżej zarabiających do wyższych grup zamożności. Ilustracja, którą cytowałem, daje jedynie obraz stanu faktycznego. Proces ten prezentują nie tylko zresztą analizy budżetu rodziny. To samo zjawisko obserwujemy na rynku konsumenta indywidualnego. Na rynku tym zakupiono ponad milion motocykli i skuterów oraz ponad 100 tys. samochodów osobowych dla celów prywatnych.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Popyt na materiały, ubiory, radia, telewizory o wyższej jakości i wyższej cenie jest coraz większy. To samo dotyczy pralek, lodówek, mieszkań, mebli i wielu innych. Wyraz tego stanowią liczby. Sprzedaż w handlu detalicznym wynosi: w roku 1950–50 mld zł, w roku 1960–212 mld zł, w roku 1962–247 mld zł.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Akcentem, szczególnym tego samego kierunku jest suma oszczędności, sięgająca 30 mld zł. Część tych oszczędności jest przeznaczona na dobra trwałe: na mieszkania, samochody czy nawet wycieczki zagraniczne.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Dalszy aspekt tej sprawy — to popyt na usługi turystyczne w ruchu krajowym. Według szacunków Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki, w różnych formach turystyki i wypoczynku wykorzystano w roku 1963 około 200 milionów turystodni. Obroty z tego tytułu sięgają wielu miliardów złotych. Przecież te fale ludzi niosą strumień potrzeb, ale również pulę środków finansowych na ich zaspokojenie. Syntetycznie rzecz biorąc, jesteśmy świadkami korzystnego ze wszech miar procesu zmian w strukturalnych potrzebach ludności na tle realnego wzrostu budżetów rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Ciekawe jest również tempo przyrostu dochodu narodowego. Koncentrat rozwoju gospodarczego kraju stanowi, jak wiemy, dochód narodowy. W ciągu 19 lat Polski Ludowej, w porównaniu z rokiem 1938, osiągnęliśmy prawie 4-krotny jego wzrost na jednego mieszkańca. Ciekawie przedstawia się dokładniejszy obraz tempa przyrostu dochodu narodowego. Pomijając okres pierwszych lat odbudowy kraju ze zniszczeń, obserwujemy w okresie lat 1950–1955 średnioroczny przyrost dochodu w wysokości 9,7%, w latach 1956–1960 średnioroczny przyrost dochodu wyniósł 6,5%, w latach 1961–1963 średnioroczny przyrost ma tempo wolniejsze, bo wynosi ono 5%.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Jak więc widzimy, tempo przyrostu dochodu w latach 1950–1960 było bardzo wysokie. Dopiero lata 1962–1963 przynoszą osłabienie tego tempa na tle znanych, obiektywnych trudności. Dla porównania podam, że w latach 1956–1960 tempo to wynosi dla krajów demokracji ludowej 8,7%, dla krajów kapitalistycznych — 3,8%.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Pozwalam sobie jednak przypomnieć Wysokiej Izbie, że nasze straty wojenne w ludziach wyniosły 220 osób na 1.000 mieszkańców, gdy nawet w Związku Radzieckim — tylko 37, w Czechosłowacji — 15, a w Wielkiej Brytanii — 8 osób. W majątku narodowym nasze straty wynoszą według jego wartości z roku 1939 w Polsce 38%, we Francji 1,5%, a w Wielkiej Brytanii jedynie 0,8%. Praca całego zjednoczonego narodu, której sumarycznym wyrazem jest dochód narodowy, dała rezultat, z którego możemy być zadowoleni. Nie mogą go przesłonić przejściowe trudności czy osłabienia tempa dalszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Polska stała się krajem przemysłowym. Wzrost produkcji przemysłowej w latach 1938–1963 jest prawie 9-krotny. Dwa przykłady tego wzrostu: energii elektrycznej produkowaliśmy w 1938 roku 4 mld kWh — obecnie 37 mld, stali surowej produkowaliśmy w 1938 roku 1,4 mln ton — obecnie 8 mln ton. Wskaźniki te są rozumiane w każdym języku.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Rolnictwo w latach 1938–1963: plony z 4 zbóż z 1 ha wynosiły w 1938 roku 11,4 a, obecnie — 17,2 q, ziemniaków w roku 1938 121 q, obecnie 158 q, buraków w roku 1938 261 q, obecnie 260 q. Są to niewątpliwe osiągnięcia. Nie wolno nam jednak zapominać, że w innych krajach plony zbóż z 1 ha sięgają 30 q, ziemniaków 250 q, a buraków 300 q. Tym niemniej jednak rezultat jest widoczny. Jego wyrazem jest wzrost konsumpcji na 1 mieszkańca; który licząc w kilogramach wynosi: cukru 1938 rok — 12,2, w 1962 roku — 30.2, mięsa 1938 rok — 22,4, w 1962 roku — 53,8, jajek w 1938 roku — 114, w 1962 roku — 150, mleka w 1938 roku — 262 1, w 1962 roku — 350 1. Osiągnięcia nasze są niewątpliwie poważne. Zadania stojące przed nami są jednak jeszcze poważniejsze.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Jest prawdą, że ograniczone środki finansowe, brak przemysłu, a wiec brak energii, nawozów, materiałów budowlanych oraz zasadniczy niedostatek kwalifikowanej kadry spowodowały, że rolnictwem zajęliśmy się naprawdę dopiero w latach 1958–1959. To prawda, że tempo ofensywy na rzecz rolnictwa stale zwiększamy. Dobrze, że rozumiemy, iż lepsze plony to we tylko maszyny, nawozy, ale również kwalifikowane ziarno, ziemniaki, nasiona i inne. Dodać jednak muszę, że niskie plony to również wynik niedostatecznej ilości magazynów, braku schronów dla maszyn i narzędzi i niedostatecznej sprawności służb rolnych, jak również niedostateczna jeszcze dotąd jakość maszyn, a wreszcie brak części zamiennych i sieci sprawnych punktów napraw tych maszyn i narzędzi, Prorolna ofensywa gospodarcza określona planem na rok 1964 idzie w pożądanym kierunku. Sądzę, jednak, że w toku realizacji planu niektóre akcenty, jak na przykład sprawa magazynów, będą mocniej podkreślone.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Jeśli chodzi o handel zagraniczny — ograniczę się tylko do dwóch porównań. Pierwsze to wartość eksportu i importu, a drugie — to struktura eksportu. W roku 1938 import — 1.300 mln zł dewizowych, zaś eksport — 1.185 mln zł dewizowych. W 1963 r. import prawie 8 mld zł dewizowych, a eksport 6.747 mln zł dewizowych. Pewne różnice w ocenie złotego dewizowego nie zmniejszają wartości porównania.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Zasadniczej zmianie natomiast uległa struktura eksportu polskiego w ciągu ostatniego ćwierć wieku. Dzisiejsza struktura zbliżona jest do modelowej. Wywoziliśmy maszyn, urządzeń itp. w roku 1938–1,4%, obecnie 34%. Wywoziliśmy paliw, materiałów i surowców w roku 1938–56,9%, obecnie — 38,5%. Wywoziliśmy towarów rolno-spożywczych w roku 1938–36,4%, obecnie — 14,7%. Wywoziliśmy towarów przemysłowo-konsumpcyjnych w roku 1938–5,3%, obecnie — 12,8%. Przykładów nie chcę mnożyć.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Wysoka Izbo! Nie było i nie mogło być moim zamiarem przedstawienie wszystkich elementów oceny ekonomicznej, ale podałem jedynie te, które naszym zdaniem są wiodące. Nie mogłem tego uczynić również i dlatego, że pragnę przejść do składników oceny społecznej.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Pierwszy z nich to problem zatrudnienia. W okresie lat międzywojennych liczbę zbędnych rąk do pracy na wsi szacowali jedni na 5 milionów, a inni nawet na 8 milionów. Rocznik Głównego Urzędu Statystycznego z roku 1939 podaje, że w 1938 r. było zarejestrowanych 456 tys. bezrobotnych. Te liczby chyba wystarczą. Nie chcę wgłębiać się w ich treść społeczną. Pozwolę sobie jedynie zadać kilka pytań. Czy duży jest odsetek mieszkańców Polski Ludowej, którzy wiedzą w ogóle, co to jest bezrobocie? Czy młodzi nasi następcy, którzy kończą dziś szkoły, a na których czekają miejsca pracy, wiedzą co to znaczy być zbędnym w społeczeństwie? Na szczęście nie wiedzą. Nie rozumieją, i oby nigdy nie zrozumieli. Tym niemniej jednak, dla nas, ich ojców i matek jest to problem zasadniczy. Przyjrzyjmy się temu zjawisku w świetle liczb i prognoz demograficznych. Oto, co widzimy.</u>
<u xml:id="u-38.24" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Szacunki koniecznego wzrostu zatrudnienia w następnej pięciolatce sięgają rzędu 2 milionów ludzi, w tym 15% kobiet. Wzrost dochodów rodzinnych będzie bowiem jeszcze przez pewien okres czasu warunkowany aktywizacją kobiet, zatrudnieniem kobiet.</u>
<u xml:id="u-38.25" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Dla tych setek tysięcy trzeba będzie, obrazowo rzecz biorąc, codziennie uruchamiać ponad 1000 nowych miejsc pracy, w tym co najmniej jedną trzecią w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-38.26" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Tempo wchodzenia młodych do pracy osłabi oczywiście częściowo zasięg rozszerzanego szkolnictwa średniego i zawodowego. Potęguje je natomiast dalsze przechodzenie rokrocznie około 50 tys. osób z rolnictwa do zawodów nierolniczych.</u>
<u xml:id="u-38.27" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Temu zjawisku wędrówki, wieś — miasto, stworzyliśmy sami klimat. To my uchwaliliśmy, słuszną w swej treści merytorycznej i społecznej, ustawę o niepodzielności gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-38.28" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Możliwości wzrostu zatrudnienia, podobnie jak to miało miejsce w ZSRR, stwarza organizacja zaplecza usług dla gospodarki narodowej i dla konsumenta indywidualnego. Zmusi nas zresztą do tego zarówno modernizacja, jak i automatyzacja przemysłu. W usługach można, według szacunków wstępnych, zatrudnić w ciągu kilku lat około 1 miliona osób. Kierunek na usługi mieć będzie stałą tendencję wzrostu.</u>
<u xml:id="u-38.29" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Można też wziąć pod rozwagę dalsze przedłużenie czasu nauki czy wcześniejsze emerytowanie lub wreszcie eksport pomocy roboczej dla naszych przyjaciół w NRD czy Czechosłowacji, tak jak eksportujemy myśl techniczną czy ekonomiczną do różnych krajów świata.</u>
<u xml:id="u-38.30" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Zagadnienie oświaty i nauki w Polsce ma zarówno charakter społeczny, jak i ekonomiczny. Prawda jest taka, że każde dziecko w Polsce ma swoje miejsce w szkole. Czasem ciasne, czasem na zmianę, ale ma i mieć będzie. Szkoła jest bezpłatna. Wydaje się to wszystko takie oczywiste, takie naturalne. A kosztuje miliardy. A kosztować będzie stale więcej.</u>
<u xml:id="u-38.31" who="#PosełFilipowiczZygmunt">W roku 1938 były w Polsce 32 uczelnie. Studiowało na nich prawie 50 tysięcy studentów. Studia były płatne różnie, ale jednak były płatne. W roku 1962/1963 szkół wyższych mamy 172, a studentów — 189 tys. W roku 1937/1938 stypendia otrzymało około 2,6 tys. studentów. W roku 1962/1963 stypendia otrzymało 65 tys. studentów. Wymowa tych liczb jest oczywista, ale zmusza do refleksji.</u>
<u xml:id="u-38.32" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Musimy chyba się zastanowić nad efektywnością ekonomiczną studiów wyższych. Czy wolno nam bowiem wydawać ze zbiorowego funduszu spożycia setki tysięcy złotych na szkolenie specjalistów, którzy nie będą lub nie zechcą być wykorzystani. Mamy wiele kobiet wyspecjalizowanych w zawodzie, które obejmują obecnie cenne i piękne funkcje gospodyń domu i matek naszych dzieci. Specjalizacja ich w danym zawodzie nie będzie więc wykorzystana. Trudna to sprawa. Trzeba ją jednak jasno postawić. Ekonomika wykształcenia — to oczywiście trudne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-38.33" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Jeśli chodzi o ochronę zdrowia podam tylko dwa wskaźniki: lekarzy medycyny na 10 tys. mieszkańców mieliśmy w 1938 roku 3,7, a w roku 1962–10,7, łóżek w szpitalach w 1938 roku — 69,4 tys., a w roku 1962–174 tys.</u>
<u xml:id="u-38.34" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Charakteryzując pracę naszej służby zdrowia można stwierdzić:</u>
<u xml:id="u-38.35" who="#PosełFilipowiczZygmunt">1) widoczny postęp osiągnięty w zakresie upowszechnienia i unowocześnienia lecznictwa, zasadniczy przyrost liczby lekarzy, powołanie akademii medycznych oraz poprawę stanu zdrowotnego kraju,</u>
<u xml:id="u-38.36" who="#PosełFilipowiczZygmunt">2) równocześnie jednak stan ilościowy i wyposażeniowy nie daje możliwości zaspokajania narastających potrzeb i wymagań, nie mamy warunków do likwidacji gruźlicy; widzimy niedostatek szpitali i braki zasadnicze w zakresie ośrodków zdrowia na wsi.</u>
<u xml:id="u-38.37" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Ministrowi zdrowia i służbie zdrowia trzeba pójść z pomocą. Trzeba rozważyć i poddać społecznej i ekonomicznej analizie, czy możemy sobie pozwolić na dalsze stosowanie tak szybkiego tempa finansowania dalszego rozszerzania uprawnień do bezpłatnej lub nie pokrywającej kosztów opieki zdrowotnej. Sprawy te są trudne i bolące. Trzeba je jednak kiedyś jasno postawić. Postawiło je zresztą Plenum KC PZPR w innych sformułowaniach i w innej formie.</u>
<u xml:id="u-38.38" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Wysoki Sejmie! Próba oceny społecznej mogłaby oczywiście objąć wiele innych, dalszych elementów. Można by w nich wymienić przemiany społeczne i ekonomiczne wsi, proces przepływu kilku milionów ludzi młodych do pracy w mieście — w przemyśle. Można by wreszcie poruszyć bolące sprawy rencistów, których liczba z 1.100 tys. w roku 1955 wzrosła do ponad 1,5 mln obecnie. Ale dodać trzeba, że wypłaty na ten cel wzrosły przecież z 2,8 mld zł do 13 mld zł. A potrzeby są ciągle bardzo wysokie. Można by wreszcie poruszyć trudne zagadnienie ilości i cen leków. Można by — ale nie trzeba. Wysokiej Izbie znane są te sprawy. Przechodzę przeto do składników oceny politycznej.</u>
<u xml:id="u-38.39" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Przeszło 20 lat temu Związek Patriotów Polskich zainicjował w imieniu komunistów, ludowców i demokratów i podjął realizację oparcia rozwoju gospodarczego i społecznego Polski na zasadach ustroju socjalistycznego w formach gospodarki planowej.</u>
<u xml:id="u-38.40" who="#PosełFilipowiczZygmunt">19 lat trwania Polski ludowej wykazały, że była to jedyna realna koncepcja polityczna i społeczna. Znalazła ona aprobatę społeczeństwa. Co prawda jeszcze dziś słyszy się czasami głosy krytyki. Nie dotyczą one jednak założeń ustrojowych. Wynikała z braków w realizacji i dotyczą często uciążliwych, drobnych spraw życia codziennego.</u>
<u xml:id="u-38.41" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Wyrazem tego wspólnego działania jest od lat zorganizowany Front Jedności Narodu. W jego ramach organizacyjnych wybieramy reprezentację Sejmu i rad narodowych. Na tym forum uzgadniamy akcje i działania ogólnonarodowe. Syntezą tego działania jest to, że cały naród akceptuje bez reszty politykę zagraniczną rządu, której kierunki określają: pokój, przyjaźń i koegzystencję oraz zasadnicze kierunki rozwoju społecznego i gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-38.42" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Wysoka Izbo, Koleżanki i Koledzy! Kiedy słuchacie mnie — być może niektórzy z Was zadają sobie pytanie: czy te wszystkie deklaracje są w naszym Sejmie potrzebne? Czy po to, być może zabieram głos, by w tych dniach trudnych operacji finansowych wlać w serca nasze oliwę taniego optymizmu?</u>
<u xml:id="u-38.43" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Czyżby, zapytają inni — tak jak pytał mnie jeden z posłów — wszystko w Polsce było dobrze? Czyżbyś Pan, doktorze, nie miał żadnych uwag, żadnych wątpliwości? Czyżby powszechne odczucie społeczne i duże napięcie narzekań wynikało tylko z próżni?</u>
<u xml:id="u-38.44" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Nie. Nie wszystko w Polsce jest dobrze. Ja też mam zastrzeżenia — i zaraz je zgłoszę. Nie założyłem jasnych szkieł, a to ciemne na jednym moim oku nie sprzyja takiemu patrzeniu. Ale to drugie oko jest otwarte. Odróżnia liczmany od dobrego pieniądza.</u>
<u xml:id="u-38.45" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Przed tym jednak pozwólcie, Posłowie, że zaprezentuję Wam pięciu wrogów naszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-38.46" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Niska wydajność pracy — to wróg numer jeden. Wszyscy pamiętamy, że w planie na lata 1961–1965 określiliśmy dwie wielkości ze sobą związane, jak ręka prawa z ręką lewą. Pierwsza — to wzrost indywidualnego funduszu spożycia, druga — to założenie, że przyrost dochodu narodowego warunkowany jest wzrostem wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-38.47" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Czy potrzebne są wyjaśnienia? Raczej nie.</u>
<u xml:id="u-38.48" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Niedociągnięcia w zakresie dyscypliny społecznej — wróg numer dwa. Konsekwencje wojny, późniejsze trudne warunki życia i dziś jeszcze zresztą nie najlepsze łącznie z czynnikami przeszłości kraju, rozluźniły dyscyplinę społeczną. Zniknął strach o pracę, o miejsce w szkole. Osłabiliśmy wiązadła. Występuje jako klęska społeczna jałowe krytykanctwo.</u>
<u xml:id="u-38.49" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Brak troski o dobro społeczne — wróg numer trzy. Marnotrawstwo czasu, materiałów, narzędzi, energii nie znajduje właściwego podstawowego odporu społeczeństwa, nie znajduje potępienia. Kradzieże — pod tą lub inna nazwą występujące — kwituje się żartem lub dowcipem. Faktycznie jednak toleruje się jako dodatkowy podział dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-38.50" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Pijaństwo, alkoholizm — wróg numer cztery. Wódka odbiera nam człowieka, rodzinie — ojca lub syna. Jesteśmy w ofensywie w tej dziedzinie. Nie może nam jednak łagodzić bólu, jaki niesie ten wrzód społeczny to. że w innych krajach pi ją więcej, chociaż być może przy większej kulturze i umiejętności picia. Marnotrawi się dorobek społeczny, człowiek zamiast być czynnikiem twórczym — staje się ciężarem społecznym.</u>
<u xml:id="u-38.51" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Biurokracja — zarządzanie przez niefachowców — wróg numer pięć. Zarządzanie państwem wymaga sprawnego aparatu administracyjnego. Stać nas już teraz na zasadniczą reformę i podniesienie kwalifikacji kadry administracyjnej. W administracji naszej i zarządzaniu gospodarką narodową występują szkodliwe przejawy uchylania się od odpowiedzialności. Wyrazem tego są coraz częstsze próby podejmowania decyzji kolegialnych, gdy kolegialnie można jedynie przygotować elementy słusznych i prawidłowych decyzji.</u>
<u xml:id="u-38.52" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Warunki powodzenia reformy naszej administracji są proste i raczej oczywiste:</u>
<u xml:id="u-38.53" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— szkolenie zawodowe uzupełniające kwalifikacje,</u>
<u xml:id="u-38.54" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— fachowcy na stanowiskach i płaca wynikająca z kwalifikacji,</u>
<u xml:id="u-38.55" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— duży zakres kompetencji,</u>
<u xml:id="u-38.56" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— zaufanie do urzędnika, uznanie jego prawa do błędu, ale też obciążenie go merytoryczną odpowiedzialnością za pracę wykonywaną, za decyzje i konsekwencje tych decyzji.</u>
<u xml:id="u-38.57" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Wysoka Izbo! Obok tych ujemnych elementów naszego rozwoju widzę jeszcze elementy hamujące rozwój.</u>
<u xml:id="u-38.58" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Pierwszy z nich to nie rozwiązany problem prawidłowego systemu cen. Wszystkim nam jest wiadome, że w zakresie porządkowania cen zrobiono bardzo wiele. W roku bieżącym podjęliśmy zresztą bardzo radykalne kroki zakresie regulacji niektórych cen, stosując system równoważników finansowych.</u>
<u xml:id="u-38.59" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Pociągnięcie było i jest słuszne. Chociaż — dochodzą mnie głosy — w odczuciu społecznym forma prezentacji tych zmian była nieszczególna. Taka jest jednak natura człowieka. Gdy mu coś odbierają, nawet wtedy, gdy mu się to oczywiście nie należy, czuje się pokrzywdzony. Dopiero czas przywraca mu poczucie równowagi i poczucie słuszności.</u>
<u xml:id="u-38.60" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Drugi element hamujący nasz rozwój stanowi problem wydatków socjalnych. Już rok temu na Kongresie Związków Zawodowych mówił o nich przewodniczący CRZZ, stwierdzając między innymi: „Nakłady państwa na urządzenia socjalne i kulturalne oraz ubezpieczenia znacznie wyprzedziły tempo wzrostu dochodu narodowego i płac. W latach 1955–1962 dochód narodowy wzrósł o 51%, płace realne o 31–32%, a liczone w cenach bieżących wydatki na cele kulturalne, oświatowe i zdrowotne oraz na ubezpieczenia wzrosły o 137%. W 1955 r. wydatki na cele socjalne, zdrowotne i kulturalne wyniosły 29 mld zł, zaś w roku bieżącym wyniosą 68,8 mld zł, a więc będą niemal o 40 mld zł większe”.</u>
<u xml:id="u-38.61" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Referat Biura Politycznego KC PZPR na temat węzłowych problemów pianiu gospodarczego na rok 1964 jeszcze raz podkreślił kryjące się w tych wydatkach niebezpieczeństwo. Tempo tych wydatków musi być hamowane i stopniowo dostosowywane do tempa przyrostu dochodu narodowego. Musimy zresztą podjąć próbę analizy efektywności ekonomicznej tych wydatków.</u>
<u xml:id="u-38.62" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Ekonomika efektywności tych wydatków jest wysoce wskazana. Pierwsze materiały zbiera w tej dziedzinie — jeśli mam dobre informacje — Instytut Finansów, zorganizowany niedawno przez Ministra Finansów.</u>
<u xml:id="u-38.63" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Nie jest to łatwe zadanie. Widzimy na przykład, mimo ograniczeń w budżecie roku 1964, że przy wzroście dochodu narodowego do podziału o 1,7% i funduszu spożycia zbiorowego o 4,2% — wydatki na urządzenia socjalne i kulturalne wzrastają o 4,8%. Można i należy wykonywać to stopniowo.</u>
<u xml:id="u-38.64" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Przejdę teraz do analizy programu działania, jaki nam prezentują Narodowy Plan Gospodarczy i budżet na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-38.65" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Już pierwsze liczby i wskaźniki wykazują, że jesteśmy nadal w ofensywie gospodarczej, w rozwoju. Natomiast jest prawdą, że w roku 1964 przeżywać będziemy wiele trudności, wynikających:</u>
<u xml:id="u-38.66" who="#PosełFilipowiczZygmunt">1) z bardzo konsekwentnej, ale często nawet drastycznej koncentracji sił i środków finansowych,</u>
<u xml:id="u-38.67" who="#PosełFilipowiczZygmunt">2) z porządkowania procesów produkcji,</u>
<u xml:id="u-38.68" who="#PosełFilipowiczZygmunt">3) z przyjęcia do planu innej, bardziej ostrożnej metody szacunku plonów na podstawie poziomu przeciętnej z ostatnich czterech lat,</u>
<u xml:id="u-38.69" who="#PosełFilipowiczZygmunt">4) ze słusznych kierunków inwestowania w rozwój bazy produkcyjnej dla zwiększenia eksportu i zmniejszenia importu,</u>
<u xml:id="u-38.70" who="#PosełFilipowiczZygmunt">5) ze słusznych kierunków działania w zakresie:</u>
<u xml:id="u-38.71" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— zahamowania nieuzasadnionego wzrostu funduszu płac i innych wypłat,</u>
<u xml:id="u-38.72" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— wiązania przyrostu zatrudnienia ze wzrostem produkcji,</u>
<u xml:id="u-38.73" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— zmniejszenia zbyt szybkiego wzrostu spożycia zbiorowego,</u>
<u xml:id="u-38.74" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— dokonania istotnej poprawy na całym froncie walki o obniżkę kosztów własnych produkcji i kosztów inwestycji,</u>
<u xml:id="u-38.75" who="#PosełFilipowiczZygmunt">— obniżenia zapasów produktów gotowych, produkcji w toku i zbędnych zapasów materiałowych.</u>
<u xml:id="u-38.76" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Wysoka Izbo! Nie będę dalej prezentował wywodów moich w tym kierunku. Chodziło mi jedynie o ilustrację. W tym procesie ofensywy występuje jednak jedno ogniwo szczególnej wagi. Jest nim akumulowana część dochodu narodowego. Część ta określona została dwoma wskaźnikami: 17,3% na inwestycje i 5,2% na rezerwy. Obciążenie dochodu narodowego jest więc niższe niż w roku 1963. Chodzi więc jedynie o to, by w realizacji obciążenie to nie wzrosło. Decydować o tym będzie utrzymanie się wydatków na inwestycje w granicach kosztów określonych kosztorysami oraz wykonanie inwestycji w przewidzianych planami terminach.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przepraszam bardzo Panie Pośle, czas mija.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Miałem 30 minut, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Właśnie, właśnie, minęły. Prosimy się skracać.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Te dwa czynniki mają od lat niebezpieczną tendencję wzrostu. Stąd apeluję do Pana Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych — Mariana Olewińskiego. Twoim szczególnym staraniom powierzamy te dwie sprawy. W Twoich rękach duży odsetek akumulacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Koleżanki i Koledzy Posłowie! Wyborcy moi, z pięknej Ziemi Lubuskiej, z województwa zielonogórskiego, posiadającego, jak wszystkim wiadomo, bardzo wysoką dynamikę rozwoju i bardzo wysoką realizację zadań społecznych, narzucili na mnie obowiązki szczególne.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Poruszę przeto obecnie sprawy, które wysuwali wyborcy ze wsi Chyże, powiat Krosno w dniu 21 listopada i ze wsi Jelenin powiat Żagań w dniu 22 listopada bieżącego roku. Ich postulaty prezentuję w formie adresów, tak jak sobie tego niedwuznacznie życzyli.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Do Pana Ministra Rolnictwa Mieczysława Jagielskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Panie Pośle, bardzo mi przykro, ale mówimy o dyscyplinie i nas samych ona obowiązuje. Proszę uprzejmie kończyć przemówienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Kończę Wysoki Sejmie, zgodnie z zaleceniem Pana Marszałka. Powtórzę jedynie, że na podstawie analizy osiągnięć i słusznego założenia ofensywy gospodarczej i społecznej — członkowie Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego głosować będą za udzieleniem absolutorium z działalności rządu w roku 1962, za uchwałą o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1964 i za ustawą budżetową na rok 1964. Przepraszam, Panie Marszałku. </u>
<u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#komentarz">(Nie wygłoszona część przemówienia. Ogłasza się na podstawie decyzji Marszałka Sejmu)</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PosełFilipowiczZygmunt">„1. Do Pana Ministra Rolnictwa — Mieczysława Jagielskiego.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Są nam znane — mówili moi wyborcy rolnicy — poważne osiągnięcia rządu w zakresie produkcji przemysłowej, w zakresie produkcji maszyn rolniczych, a w szczególności traktorów. Tym niemniej nie wszystko jest dobrze. Prosimy Cię Panie Ministrze o pomoc w 4 sprawach:</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Po pierwsze — uzgodnij z Ministerstwem Przemysłu Ciężkiego i dopilnuj, by lepsza była jakość maszyn rolniczych i by nam do tych maszyn dostarczono odpowiednią do potrzeb ilość części zamiennych. Uzgodnij z kim trzeba, by usprawniono organizację i obniżono koszt napraw maszyn i narzędzi. Przestoje maszyn są zbyt długie, by nie nazwać ich marnotrawstwem mienia społecznego. Rząd włożył w maszyny miliardy. Nie mogą one być przeto nieczynne.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Po drugie — rząd przydziela nam obecnie czterokrotnie więcej nawozów niż to miało miejsce 4–5 lat temu. Wtedy to nawet nie chcieliśmy ich zabierać z magazynów. Dziś rozumiemy, że racja była po stronie rządu. Ale nawozów nam ciągle brak. Uzgodnij przeto z Ministrami Marianem Olewińskim i Antonim Radlińskim, by kombinat nawozowy w Puławach był uruchomiony w zaplanowanym terminie oraz by nawozy dostarczono nam w dobrym opakowaniu.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#PosełFilipowiczZygmunt">Po trzecie — rozumiemy, że rozwijający się przemysł potrzebuje dużo węgla kamiennego, by nam wyprodukować maszyny, nawozy, materiały budowlane. Prosimy Cię jednak, byś uzgodnił z kim trzeba, by nie brakło na wsi węgla brunatnego czy węgla formowanego i by on był dostarczany na czas. Brak jego to nie tylko zimno w izbie. Nawet kury nie chcą się nieść jak mają zimno.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Remigiusz Bierzanek.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Wysoka Izbo! Jest tradycją, że w dyskusji budżetowej mówi się przede wszystkim o problematyce gospodarczej, a we wnioskach przechodzi się do zagadnień bardziej ogólnych życia państwowego.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Ja pragnę mówić o czynniku ludzkim w życiu gospodarczym i w całokształcie życia państwowego. Rozpocznę jednak, zgodnie z tradycją, od pewnych pojęć ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełBierzanekRemigiusz">A więc te prawie 31 milionów ludzi w Polsce, to przede wszystkim konsumenci, którzy domagają się nieprzerwanego wzrostu towarów, usług i podwyższenia stopy życiowej. Jednocześnie ta ludność w dużym stopniu, bo jeżeli chodzi o skalę wieku aktywnego od 18 do 60 lat, to — co chcę podkreślić — jest niewątpliwie osiągnięciem naszego ustroju. W czterech czwartych są to ludzie aktywni gospodarczo, to zespół producentów, potężny czynnik produkcji, który też domaga się nowoczesnych narzędzi, miejsc pracy, dobrej organizacji i całego zespołu warunków oddziałujących na wydajność pracy i wzrost kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Ten czynnik ludzki odznacza się szczególnymi cechami w naszym społeczeństwie, o którym się tak często mówi, że jest aktywne, ale i kapryśne, często może z wybujałym indywidualizmem, brakiem tradycji technicznych, ciągle jeszcze o nie dość wysokim poziomie wykształcenia w stosunku do potrzeb i nie zupełnie jeszcze wystarczającej umiejętności zespołowego działania. Otóż, jak wygląda całokształt zagadnień związanych z ludnością obecnie i w bliższej przyszłości, jakie tutaj zajdą zmiany ilościowe i jakościowe?</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Rozpocznę od perspektywy przyszłości. W pięciolatce 1966–1970 przewidujemy ogromny wzrost liczby ludzi, którzy będą sięgać po pracę. Na terenie miast liczba tych ludzi wyniesie 1,7 czy też 1,8 mln.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Będzie to wymagało tworzenia dużej ilości miejsc do pracy. Jak się oblicza — około 1000 miejsc każdego dnia omawianej pięciolatki. Z tego w przemyśle około 400 co dzień. Dla porównania: w poprzedniej pięciolatce tworzyliśmy około 165 miejsc do pracy dziennie — w tej pięciolatce tworzymy — 180 miejsc.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Wynikają stąd dwa wnioski: pierwszy wniosek, że będziemy musieli dawać priorytet zatrudnieniu, tworzeniu miejsc do pracy przed tak ważnym zagadnieniem, jak podniesienie stopy życiowej. Jest to na pewno perspektywa nie radosna, ale zgodna z naszymi założeniami ustrojowymi. Być może, że więcej powinniśmy o tym mówić i popularyzować myśl, że jakiś większy skok w podniesieniu stopy życiowej będzie możliwy wtedy, gdy przynajmniej w znacznej części wykonamy zadania w zakresie zabezpieczenia miejsc dla tej ogromnej masy wyżu demograficznego. Wiemy, że ekonomiści i planiści głowią się obecnie nad zagadnieniem, jak planować rozwój naszej gospodarki, by całą liczbę młodzieży włączyć aktywnie do życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Drugi wniosek, który stąd wynika, to ten, że w zakresie bodźców — nie negując potrzeby zmian i spraw doskonalenia — wielkich możliwości działania przy pomocy bodźców ekonomicznych i podniesienia płacy nie będzie. Powstaje pytanie, czy nie powinniśmy Po czwarte — maszyny, które dostaliśmy, wymagają fachowców do ich obsługi. Tych fachowców ciągle brak. Uzgodnij z kim trzeba, by stworzone zostały warunki do przeszkolenia członków kółek i samych gospodarzy i by zwiększono ilość traktorzystów. Być może, a raczej na pewno nie wszystkie sprawy należą do Ciebie, Panie Ministrze Rolnictwa. Ale dla nas rolników Tyś najbliższy, najwyższy rolnik.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#PosełBierzanekRemigiusz">2. Do Pana Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych — Mariana Olewińskiego.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Rząd — na Twój zapewne wniosek — przewidział budowę fabryki płyt pilśniowych w Krośnie nad Odrą. Dla mieszkańców Krosna — to sprawa życiowej wagi. Tam pójdziemy pracować, tam będą też pracować nasze dzieci. Prosimy Cię Panie Ministrze, by budowa ta utrzymana została w planie, uruchomiona w terminie przewidzianym w planie i terminowo ukończona, w granicach kosztów zaplanowanych.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#PosełBierzanekRemigiusz">3. Do Pana Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu — Feliksa Pisuli.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Skup bydła i trzody jest korzystny dla nas. Ale warunki organizacyjne tego skupu nie są prawidłowe. Rozumiemy, że urzędnicy skupu nie mogą odebrać często wszystkiego, co dostarczamy. Ale przecież mogą nam wyznaczyć terminy, a w przypadkach zakłóceń zawiadomić nas o tym. Jest nam bardzo trudno stać z trzodą, bydłem lub zbożem wiele, wiele godzin i czasem wracać do domu nie dokonawszy sprzedaży. Prosimy kupić im rowery czy skutery. Niech do nas przyjeżdżają i niech ustalają terminy. My to wszystko wykonamy, my szanujemy trudną pracę urzędników skupu. Prosimy jednak o szacunek dla naszej pracy i naszego czasu, lak często marnotrawionego.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#PosełBierzanekRemigiusz">4. Do Pana Ministra Kultury i Sztuki — Tadeusza Galińskiego.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#PosełBierzanekRemigiusz">My mieszkańcy wsi Jelenin pow. Żagań chcemy, by nasze dzieci i nasze rodziny mogły oglądać ciekawe polskie i zagraniczne filmy. Niestety, kino objazdowe przyjeżdża bardzo rzadko, raz na miesiąc, w złych godzinach, z nieciekawymi filmami.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Prosimy Cię, Panie Ministrze, każ zbadać sprawę i pomóż nam. Niech to kino dociera regularnie do nas choćby raz w tygodniu z dobrym filmem. My chcemy płacić pełną cenę.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Wysoka Izbo! Pracowici mieszkańcy Ziemi Lubuskiej wykazali, że w pełni rozumieją osiągnięcia Polski Ludowej. Uważają oni również, że kierownictwo gospodarcze i organizacyjne województwa wykazuje wielką prężność i troskę o ich sprawy. Ale i ono nie wszystko jest w stanie załatwić. Stąd prośby o pomoc do Was kierowane, Panowie Ministrowie.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Stąd płyną zlecenia wyborców dla ich posła, by interweniował. Ich sprawy są często drobne, ale jakże powtarzalne.</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#komentarz">(Patrz: wypowiedź Wicemarszałka Sejmu Zenona Kliszko — Sprawozdanie Stenograficzne z 24 pos. łam 85).</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#PosełBierzanekRemigiusz">... więcej zwrócić uwagi na inne bodźce, nie tylko te ekonomiczne — których znaczenia bynajmniej nie neguję — lecz na bodźce natury nieekonomicznej. Wiemy, że wydajność pracy zależy w dużym stopniu od płacy, wiemy to nader dobrze, słyszymy to nie tylko od ekonomistów, ale i od ludności. Ale też niemałe znaczenie posiada atmosfera w środowisku pracy, bezpośrednie zainteresowanie się człowiekiem, jego osobowością, jego dążeniami, jego warunkami życia i pracy, tym by wyrwać człowieka z anonimowej masy wielu pracowników, ze schematu, obudzić w nim ambicje i poczucie odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Znamy wszyscy piękna słowa, które kiedyś wypowiedział Władysław Gomułka, że „za pieniądze można kupić pracę człowieka, nie można jednak kupić jego serca, ambicji zawodowej, uporczywości i zapału”. Te słowa w sytuacji, która nadchodzi, nabierają jakiegoś aktualnego, szczególnego, może nieco innego znaczenia. Nas na bodźce ekonomiczne, na to zapłacenie nie będzie stać i trzeba zrobić wszystko, by właśnie zyskać to serce, ponieważ działanie przy pomocy bodźców ekonomicznych nie będzie mogło być dla wszystkich zadowalające.</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Jest także truizmem, że w naszym ustroju wszyscy pracujemy dla człowieka, a więc w interesie człowieka pracy. Ale przyjrzyjmy się praktyce, czy ta praktyka rzeczywiście odpowiada tym założeniom i czy my wykorzystujemy możliwości zastosowania innych bodźców.</u>
<u xml:id="u-46.21" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Najpierw parę słów o sprawach bieżących. Nas obecnie — jak to wynika z dyskusji w Komisji — czekają w najbliższym roku dwa trudne zadania. W budownictwie zwalniamy dużą ilość ludzi w miastach, natomiast otwieramy zielone światło dla inwestycji wiejskich. Wielu tych ludzi z budownictwa będzie musiało przejść do innych inwestycji i tam znaleźć dla siebie miejsce pracy.</u>
<u xml:id="u-46.22" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Drugie zagadnienie. Otwieramy dość dużą ilość sklepów w handlu. Zdaje się ponad 2 tys., gdy tymczasem ilość etatów nieznacznie tylko wzrasta. Zadanie polega na tym, by zmniejszyć nadmierną ilość pracowników administracji handlowej i przenieść ich do pracy w sklepach.</u>
<u xml:id="u-46.23" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Niewątpliwie zarówno jedno posunięcie, jak i drugie mają jak najbardziej pełne uzasadnienie ekonomiczne. Na pewno za dużo jest administracji, proces produktywizacji, niestety, zaczęty przed paru laty, jakoś osłabł w ostatnim okresie. Powstaje jednak pytanie, jak to zostanie wykonane. Od tego zależy w bardzo dużym stopniu kwantum zadowolenia czy też niezadowolenia, jakie na pewno będzie związane z tą operacją.</u>
<u xml:id="u-46.24" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Zastanówmy się przede wszystkim, kto to będzie robił. W roku ubiegłym w gronie spółdzielców i ekonomistów zajęliśmy się bardzo niewdzięcznym i wstydliwym zagadnieniem: a czyby tak nie zainteresować się — kiedy cały naród się uczy — działami kadr, działami personalnymi. Czy nie należałoby tam również kogoś czegoś nauczyć, wbić do głowy trochę socjologii, trochę prawa pracy, trochę psychologii, bo przecież ci ludzie realizują piękną i powszechnie uznawaną zasadę: „Właściwy człowiek na właściwym miejscu”. Udało się to nam tylko w odniesieniu do 700 kandydatów z central spółdzielczych. Taki kurs się odbywa. Odbędą egzaminy już w styczniu. Jeszcze są duże opory, żeby coś takiego zorganizować w instytucjach państwowych. Wiemy, że tutaj historia trochę oddziałuje. Kiedyś działy kadr robiły nie to, co potrzeba, w rezultacie stały się wielce niepopularne w społeczeństwie, później jakoś chciano z tego wyjść. Chyba jedynym zdrowym wyjściem będzie — na pewno te działy są bardzo potrzebne — że trzeba nauczyć je, by robiły to, co powinny robić. Otóż kiedyśmy się tak przyjrzeli trochę tym ludziom, w wielu przedsiębiorstwach wygląda sytuacja tak, że najgorszych, najmniej wykwalifikowanych ludzi, to się pakuje do działu kadr. Przecież są z tego później jakieś konsekwencje. A więc powstaje zagadnienie zainteresowania się tym odcinkiem i przygotowania tych ludzi. Nie będę wyprowadzał wniosków, bo one same się narzucają.</u>
<u xml:id="u-46.25" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Zajmę się innym odcinkiem z dziedziny zagadnień ludzkich, a mianowicie sprawą dyscypliny pracy. W liczbach to wygląda tak: znieśliśmy trochę świąt, jest więc więcej dni pracy w roku — 305 dni roboczych. Z tego odchodzi 38 dni, które każdy pracownik opuszcza przeciętnie w roku. Dużo — 21 dni przeciętnie — wypada na urlop, co oczywiście jest uzasadnione; bardzo duża jest absencja z powodu choroby — 11 dni w roku, 5 dni — inne, okolicznościowe urlopy; wreszcie nieusprawiedliwiony jeden dzień. Każda taka pozycja — jeden czy pół dnia — jeżeli pomnożyć przez miliony pracowników, powoduje w tym społecznym funduszu pracy ogromną wyrwę. Dalej dochodzą do tego spóźnienia. Ja nie chcę mówić, że spóźnienia są tylko z winy pracowników. Wiemy — komunikacja źle funkcjonuje, a tu liczy się wszystko. Niektórzy obliczają, że 10% czasu pracy marnuje się na skutek spóźnień oraz zbyt długich śniadań i nieusprawiedliwionej absencji — to wszystko jest marnotrawstwem czasu pracy.</u>
<u xml:id="u-46.26" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Chcę wspomnieć o innej liczbie bardzo niepokojącej, może jeszcze więcej niepokojącej. Mamy w Polsce 1.800 tys. rocznie zmian pracy. Wiemy, co to znaczy w praktyce. Ktoś tam obliczył statystycznie — nie wchodząc w to, czy ta statystyka odpowiada każdemu przypadkowi — że właściwie po każdej zmianie 4 dni pracy są kompletnie stracone. Na pewno to jest różnie w różnych zawodach. U pracowników umysłowych często pół roku jest stracone zanim nowy pracownik wejdzie do nowego zawodu, do nowej pracy. Nie da się tego uchwycić w liczbach. Ale nie ulega wątpliwości, że to jest ciężka choroba w zakresie spraw personalnych w naszym kraju. Dlatego wydaje mi się, że jeżeli chodzi o te zagadnienia, wymagają one skoncentrowania uwagi i przede wszystkim zmian w działach kadr, usprawnienia ich pracy, a przede wszystkim kierowania tam ludzi na wyższym poziomie z bardziej pełnymi kwalifikacjami.</u>
<u xml:id="u-46.27" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Przejdę teraz może do innego zagadnienia, mianowicie do spraw jakościowych. Jak nasza zbiorowość ludzka — oczywiście myślę o zbiorowości producentów, nie o dzieciach, nie o emerytach — zdaje egzamin nie tylko indywidualnie, ale w zespołowym działaniu. Pod tym kątem widzenia spójrzmy na rok 1963. Były tam straty i zima tysiąclecia i lato pięćdziesięciolecia i były takie czy inne nieprzewidziane wypadki, jak ospa.</u>
<u xml:id="u-46.28" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Mnie interesuje jedno pytanie: jak ci ludzie zespołowo reagowali na zachodzące niekorzystne zmiany? Czy opuszczali ręce, czy też wykazywali, że to jest dla nich jakiś bodziec, jakieś wyzwanie, które wyzwala dużą energię? Ja nie chcę negować bohaterskich przykładów czy to w zakresie walki ze śniegiem, czy też w zakresie innych nie przewidzianych wydarzeń. Ale przecież chyba powszechnie mamy przekonanie, że w tym zakresie bilans ogólny roku 1963 był niekorzystny, że obserwowaliśmy jakieś obniżenie lotu nie tylko w zakresie inwestycji, bo to można przeboleć i to była konieczność, ale w zakresie sprawności naszego działania, nie wszędzie, ale na wielu, bardzo wielu odcinkach. Wystąpiło w szerokim zakresie takie zjawisko, że tam, gdzie nie mogło być większych bodźców ekonomicznych, reagowano w wielu zakładach przyjmowaniem masowym nowych pracowników czy byli oni potrzebni czy nie. Wielu ludzi u nas oczekuje na jakieś zmiany, na nie wiadomo co, na mannę z nieba, zamiast reagować w zespołach, by w danych warunkach wydobyć to, co jest możliwe. A więc na odcinku ludności bilans jest smutny i chyba potrzebna byłaby głębsza analiza tego zjawiska, przede wszystkim w zakresie poczucia odpowiedzialności w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-46.29" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Powstaje drugie pytanie, może bardziej istotne, czy w perspektywie widać jakieś zadatki zapowiedzi, które by wskazywały, że coś u nas jednak się zmienia, że będziemy stawiali trochę wyższe wymagania, że są nadzieje, że tu nastąpi poprawa.</u>
<u xml:id="u-46.30" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Chciałbym wskazać na dwa wydarzenia, dwa zjawiska, z którymi pragnę wiązać nadzieję i które uważam za właściwe podkreślić z tej trybuny. A mianowicie na ostatnim XIV Plenum KC PZPR najbardziej słusznie stwierdzono, że „polityka kadrowa, w szczególności ocena kadr kierowniczych, polityka wysuwania na kierownicze stanowiska w gospodarce narodowej powinna bardziej niż dotychczas brać pod uwagę obok kwalifikacji fachowych i politycznych wyniki pracy kandydatów na poprzednich stanowiskach”.</u>
<u xml:id="u-46.31" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Zjawisko, z którym się ciągle spotykamy przy obsadzie kierowniczych stanowisk w przedsiębiorstwach polega na tym, że jak ktoś odchodzi — to zawsze na równorzędne albo na wyższe stanowisko, mimo że dotychczas źle spełniał swoje obowiązki. Ludzie to nazywają karuzelą. Otóż czy my kiedykolwiek wyjdziemy z tego? Nie chcę mówić o stronie historycznej tej sprawy. Istotnie, po wojnie były inne warunki, mało było ludzi, może istotnie to było konieczne. Czy jednak to nie hamuje naszego rozwoju i sprawności działania? Wydaje się, że tu jak najbardziej należałoby sobie życzyć, aby od góry do dołu jak najszerzej była stosowana uchwała Plenum i by stanowiła istotnie jakiś nowy element w naszym życiu.</u>
<u xml:id="u-46.32" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Drugie jeszcze zjawisko, które chcę przypomnieć w tej sali. Bodaj po raz pierwszy po 19 latach mieliśmy do czynienia z takim zjawiskiem, że ustąpił — głosowaliśmy za tym ustąpieniem — kierownik jednego z resortów. Ustąpił, ponieważ — jak wiemy — nie wszystko dobrze się działo w tym resorcie. Ja nie mam kwalifikacji, by oceniać szczegółowo, ile było czynników obiektywnych, ile subiektywnych, w jakim stopniu obciąża to kierownika resortu, a w jakim — inne osoby. Ale wydaje mi się, że w świetle jakiejś historycznej oceny rozwoju praktyki naszej konstytucyjnej, jest to przecież pierwszy wypadek, w którym powiedziano, że w danym dziale nie wszystko było w porządku i kierownik musi odejść. Wprawdzie z pewnym zawodem wysłuchałem przemówienia Premiera Cyrankiewicza, który uzasadniał dymisję, gdyż nie znalazło się w przemówieniu słowo „odpowiedzialność”, a chyba to jest istotne. Poszczególni ludzie są zacni, szanowani, zasłużeni, ale czy jednak warunkiem sprawnego działania w społeczeństwie nie jest to, że opiera się ono na zasadzie odpowiedzialności? A może byśmy — powiem to trochę naiwnie — może byśmy tak w naszym życiu przyjrzeli się ludziom pod tym kątem widzenia, czy im się udawało w ostatnich latach załatwiać trudne problemy i to załatwiać w sposób pozytywny i stawiać na tych ludzi, których nazwijmy szczęśliwcami, jeżeli już nie chcemy użyć słowa odpowiedzialni, a nie stawiać na pechowców, którzy są ludźmi zacnymi, może zasłużonymi, ale po cóż mamy z nimi wiązać odpowiedzialne kierunki pracy.</u>
<u xml:id="u-46.33" who="#PosełBierzanekRemigiusz">To nie jest tylko zagadnienie u góry, ono dotyczy całego naszego społeczeństwa. Jak najdalej jestem od myśli, że rozwiąże się je jednym odgórnym aktem. Przytoczę przeciwstawny przykład. W ostatnich latach, jako profesor, miałem możność zwiedzenia wielu szkół w krajach wysoko uprzemysłowionych. Porównywałem oczywiście te szkoły z naszymi i przyznaję się, że we wnioskach coraz mniej cenię nasze szkolnictwo. Dlaczego? Mimo że poziom naszych wymagań jest często dużo wyższy, niż gdzie indziej, ale jednej cechy brakuje naszej szkole — żeby nasze dziecko było wychowywane w poczuciu odpowiedzialności za to, co ono wykonuje. Oglądałem obce szkoły, gdzie niemal od przedszkola każde dziecko w dniu, w którym jest dyżurne, ma pełną świadomość, że za coś odpowiada, chwali się je za każdy przejaw poczucia odpowiedzialności. Ta cecha charakteru, tak istotna w życiu całego społeczeństwa, w procesie wychowania jest wybijana na pierwszy plan.</u>
<u xml:id="u-46.34" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Natomiast w naszej szkole, mimo że nie neguję wielu jej cech dodatnich, jest inaczej. Każdy z kierowników resortu, po każdej reformie dodaje do programu całą moc różnych rzeczy, tak, że nasze dzieci są tak przeładowane, że niczego dobrze nie zrobią, wszystko robią po łebkach, co więcej często występuje atmosfera cwaniactwa jako znamienna cecha naszej kultury; ideałem postępowania jest, by jakoś się przecisnąć czy to w drodze podpowiadania, odpisywania klasówki i w inny sposób. A przecież to nie są cechy, które zapowiadają solidniejszą, uczciwszą, bardziej zespołową pracę w późniejszym życiu.</u>
<u xml:id="u-46.35" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Zdaje mi się, że zagadnienie odpowiedzialności jest problemem istotnym i na to należałoby położyć nacisk. Po 1957 r. mieliśmy do rozwiązania problem niewątpliwie trudny. Na wielu stanowiskach mieliśmy ludzi z małymi kwalifikacjami i przygotowaniem, ale z praktyką. Mieliśmy sporo młodzieży, ale bez praktyki, staliśmy wobec alternatywy czy wybrać jednych, czy drugich. Pamiętamy gorące dyskusje na te tematy. Poszliśmy zdaje się słuszną drogą przede wszystkim otwierając możliwości kształcenia się tym, którzy mieli praktykę. Ale myślę, że przychodzi teraz nowy etap — zarówno spośród tych, którzy wychodząc z praktyki, skończyli studia czy szkoły, jak i tych, którzy po studiach czy szkole mają już praktykę życiową, spośród tych wszystkich trzeba teraz według bardzo surowych wymagań kierować na stanowiska odpowiedzialne, kierownicze, na zasadzie równości, nie stosując już tamtych kryteriów, ale nowe, znacznie surowsze.</u>
<u xml:id="u-46.36" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Często w naszym społeczeństwie wypowiadany jest pogląd, że my jesteśmy tak anarchiczni, że żadna dyscyplina, odpowiedzialność i tak dalej nie dadzą żadnego wyniku. Osobiście należę do optymistów w tym względzie. Zmiana zależy w dużej mierze niewątpliwie od wychowania, ale też w dużej mierze od sposobu postępowania.</u>
<u xml:id="u-46.37" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Dla zilustrowania myślenia i postępowania w sposób psychologiczny i na pewnym poziomie może przytoczę jeden przykład pozytywny, i potem jakieś przykłady negatywne. Przykład optymistyczny rozpocznę od takiej dziedziny, gdzie na pewno niełatwo liczyć na popularność wśród społeczeństwa — na pracę Milicji Obywatelskiej. Chcę stwierdzić, i chyba to odpowiada rzeczywistości, że w ostatnich kilku latach poziom Milicji Obywatelskiej ogromnie się podniósł. Z instytucji tej przychodzą do uczelni, by werbować prawników, werbują maturzystów. Kieruje się ich nie — tak jak w wielu innych działach — od razu i bez przygotowania na określone stanowiska, gdzie często się wykańczają w niechętnym dla nich środowisku, ale do szkoły, by tam zdobyli praktykę i przeszli następnie z odpowiednimi dyrektywami do pracy w tym trudnym, ważnym dla społeczeństwa dziale.</u>
<u xml:id="u-46.38" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Przypomnę odcinki pracy M.O., jak zagadnienie walki z pijaństwem; dowcipne, inteligentne wprowadzanie do izby wytrzeźwień, nie w jakiś sposób brutalny, lecz inteligentny. Albo obecna walka z chuligaństwem, która spotyka się z poparciem całego społeczeństwa, właśnie tego społeczeństwa zwanego anarchicznym, które w pełni popiera te nowe formy pomysłowe — fotografowania przy pracy przymusowej i wiele innych środków, które depopularyzują wyczyny chuliganów, nie stwarzają bohaterów z tych chuliganów. Takie rozwiązanie sprawy znajduje poparcie społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-46.39" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Podam jeszcze jeden przykład usłyszany od kolegi, który miał w samochodzie taki przypadek. Kiedy milicjant zatrzymał szofera, który jechał nieprzepisowo i za szybko, to szofer zareagował „po polsku”, to znaczy burknął: „Jak pan chce, to płacę mandat i po co to gadanie”. Milicjant zapytał: „A czy pan ma dzieci?”. „A tak, mam dwoje”. „Nie będzie mandatu, niech pan idzie do sklepu i niech pan kupi dwie czekolady”. Tamten kupił te czekolady i daje milicjantowi. „Nie, to nie dla mnie, niech pan da swoim dzieciom i niech pan im powie, że dzięki milicjantowi pan ma tę czekoladę, bo pan nie jeździł przepisowo”.</u>
<u xml:id="u-46.40" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Otóż to jest jakiś poziom, i to daje rezultaty.</u>
<u xml:id="u-46.41" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Pragnę z tej trybuny skwitować, że na tym bardzo ważnym, tradycyjnie niepopularnym w Polsce odcinku, zrobiono dużo, pragnę, aby to co powiedziałem, było zachętą do dalszej pracy w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-46.42" who="#PosełBierzanekRemigiusz">A teraz przejdę do przykładu bardziej pesymistycznego. Wezmę go z bliskiej dziedziny, tematyki, o której wczoraj była tu dyskusja, tak zwanej polityki prawniczej. Uchwaliliśmy wczoraj ustawę o adwokaturze. Najpierw parę refleksji natury historycznej. W każdym szanującym się państwie — było tak także w Polsce przed wojną — państwo ma swoich prawników i w zasadzie nie korzysta z adwokatów prywatnych, czyli ma swoją prokuratorię generalną. W wyjątkowych wypadkach, gdy chodzi o wybitnego specjalistę, sięga się do kadry adwokackiej. Trzeba było państwa socjalistycznego, żebyśmy tę służbę państwową oddali inicjatywie prywatnej i dopiero z powrotem się męczyli, by to odrobić. Robiąc przed laty ten błąd, powoływano się na argumenty, że za dużo jest państwowych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-46.43" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Następne zagadnienie. Główne wytyczne ustawy o adwokaturze uważam za słuszne, jeśli chodzi o oddzielenie radców prawnych od adwokatów czy następnie o ograniczenie wieloetatowości i otwarcie dla moich studentów nowych miejsc pracy, czy też następnie o pewien krok naprzód na drodze do tego, co mi zawsze było bliskie, to znaczy w zakresie rozwoju form zbliżonych do spółdzielczości, zamiast formy indywidualnej. Czy jednak zrobiono to zręcznie? Chyba nikt tego nie powie.</u>
<u xml:id="u-46.44" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Głosowałem za ustawą, biorąc pod uwagę intencje, które kierowały tymi, którzy tę ustawę wnieśli, ale przecież sposób przeprowadzenia reformy i pod względem psychologicznym, i pod względem prawniczym urąga wszystkiemu, co sobie można wyobrazić. Rozumiem, że jest potrzebny nadzór nad samorządem. Ale na przykład art. 47 ustawy głosi, że jeżeli się odgórnie zmienia w izbie organ wybrany, to znaczy dziekana, to adwokat powołany do pełnienia tych czynności w charakterze komisarycznego dziekana nie może odmówić objęcia tego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-46.45" who="#PosełBierzanekRemigiusz">A co będzie, jeśli ten, któremu ustawa zabrania odmowy, nie będzie nic robił? Mieliśmy ten sam problem, przygotowując ustawy o spółdzielniach. Uważaliśmy, że można załatwić problem kontroli nad samorządem w sposób kulturalny, że na jakiś czas odbiera się samorządowi uprawnienia do pełnienia określonych funkcji, ale do roku, co zostało ściśle określone, a po tym są wybory i znów działa samorząd, i nie ma przepisu o przymusowej zgodzie.</u>
<u xml:id="u-46.46" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Czy istotnie tak jest źle, że nie ma postępowej adwokatury w Polsce, że nie znajdzie się ktoś, kto dobrowolnie podejmie się tych funkcji?</u>
<u xml:id="u-46.47" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Kiedyś wybitny polityk powiedział, że dobrze jest czasem rozwarstwić pewną grupę społeczną i współpracować z częścią postępową. Niestety, tego nie zrobiono, a trzeba było zrobić. Wywołuje to duże niezadowolenie w tej grupie. Wydaje się, że w drodze jakiejś innej, bardziej przemyślanej, bardziej konsekwentnej polityki można było uporządkować tę sprawę przy poparciu — śmiem twierdzić — dużej ilości adwokatów, zwłaszcza, gdybyśmy dopuścili młodych do tego zawodu nie mielibyśmy tego problemu pauperyzacji odgórnej, ale mielibyśmy pewną pauperyzację, to znaczy to, co jest pożądane — zmniejszenie rozpiętości płac pomiędzy adwokatami a innymi zawodami prawniczymi, właśnie w imię wolności, bo młodszych w szerszym zakresie dopuszcza się do adwokatury. Mielibyśmy inną sytuację aniżeli tę, która tak wielu z nas nie sprawiała wczoraj satysfakcji przy głosowaniu, jakkolwiek podzielaliśmy w pełni, czy prawie w pełni, ten kierunek zmian, który był potrzebny i konieczny.</u>
<u xml:id="u-46.48" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Można by to obserwować i na innych odcinkach. Tak na przykład nasi wychowankowie prawnicy, kiedy idą do rad narodowych, to nie ma tego co się nazywa opieką nad absolwentami wyższych uczelni w instytucjach, gdzie oni zaczynają pracować. A przecież każdy absolwent wiele kosztuje. Praktycy kierują pod naszym adresem często zarzuty, że my nie przygotowujemy do praktyki. Trzeba na to szczerze odpowiedzieć, że my nie umiemy przygotowywać — i to jest uczciwe stanowisko, że my tego nie zrobimy, natomiast możemy pomóc, żeby w instytucjach i w innych zakładach przeprowadzać jeszcze dalsze szkolenie po to, by tego absolwenta przygotować w pełni do funkcji, które ma spełniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kolego Pośle, przypominam, że regulaminowy czas przemawiania minął.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Jeszcze chwileczkę.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Wysoka Izbo! Pozwoliłem sobie przedstawić tych kilka uwag nie pod kątem widzenia, bym negował nasze osiągnięcia. Wydaje mi się jednak, że wchodzimy w nową epokę, w epokę trudną, i dlatego wymaga ona pod wielu względami zmiany metod pracy. Przede wszystkim — by zakończyć znowu pojęciami ekonomicznymi — jest rzeczą konieczną, byśmy wykorzystali tę największą inwestycję Polski Ludowej, to znaczy wykształconą młodzież. W półtoramilionowej liczbie młodzieży, która sięgnie po pracę w przyszłej pięciolatce, więcej niż połowa to będą absolwenci szkół wyższych, średnich i zawodowych, jak i ogólnokształcących. Tego rodzaju inwestycję uczynimy inwestycją efektywną, jeżeli śmielej będziemy korzystać z tej dużej rezerwy.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PosełBierzanekRemigiusz">Wydaje się, że wtedy potrafimy znaleźć odpowiednie metody w celu uporania się z trudnościami i mam nadzieję, że te trudności, które nas czekają, będą bodźcami, które wyzwolą nową energię. Rezerwy szukać należy w młodych kadrach wykwalifikowanych po szkole i po praktyce. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wysoka Izbo! Nim zarządzę przerwę, chciałbym wytłumaczyć się z moich decyzji.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Byłem, niestety, zmuszony trzem obywatelom posłom przypomnieć przepisy regulaminu Sejmu, które bardzo ściśle określają górną granicę czasu przemawiania posła. Wydaje mi się, że w tej Izbie, gdzie mówimy wiele o praworządności, obowiązuje nas nasza „konstytucja” sejmowa — regulamin. Będę ściśle przestrzegał przepisów. Wobec tego apeluję do Obywateli Posłów, następnych mówców, o trzymanie się ściśle regulaminu i o nieprzekraczanie ustalonego czasu przemawiania.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zarządzam 20-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 19 min. 10 do godz. 19 min. 40)</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wznawiam obrady. Głos ma poseł Kazimierz Kotwica.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełKotwicaKazimierz">Wysoki Sejmie! Produkcja resortu przemysłu ciężkiego w zasadniczy sposób wpływa na rozwój innych gałęzi gospodarki narodowej oraz w bardzo poważnym stopniu partycypuje w globalnej wartości produkcji państwa.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PosełKotwicaKazimierz">W roku 1963 stanowi ona przeszło 30% ogólnej wartości przemysłowej kraju, co stanowi dalszy wzrost w stosunku do 1961 r. o 2,2%. Planowany wzrost produkcji przemysłu ciężkiego w roku 1964, wyrażający się liczbą 106,4% w stosunku do przewidywanego wykonania 1963 r., stawia przed resortem bardzo poważne zadania, tym bardziej że wzrost ten ma być osiągnięty przy znacznie zmniejszonych nakładach inwestycyjnych i stanie osobowym załóg, w porównaniu do pierwotnie proponowanych wskaźników.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PosełKotwicaKazimierz">Wykonanie tak ustalonego planu produkcji hutniczej powinno być zapewnione przez:</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PosełKotwicaKazimierz">— obniżenie zużycia materiałów hutniczych na potrzeby własne resortu,</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PosełKotwicaKazimierz">— wzrost wydajności pracy, który powinien osiągnąć wskaźnik 1,1% w stosunku do przewidywanego wykonania roku 1963,</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PosełKotwicaKazimierz">— wzrost zatrudnienia o około 2,8% i średnich płac o 1,3%.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PosełKotwicaKazimierz">Dalszy postęp notuje się w polepszeniu wyników ekonomicznych, jakie przewiduje się osiągnąć w wyniku działalności przemysłu hutniczego. Planowany wskaźnik wzrostu akumulacji wynosi 8,6%, a udział kosztów wytwarzania w wartości produkcji spada do 92,5%.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#PosełKotwicaKazimierz">Założenia planu przewidują wzrost produkcji koksu, surówki i stali przy utrzymaniu na poziomie wykonania roku 1963 planu wydobycia rud w kraju. Uzyskanie tego wzrostu planuje się przede wszystkim przez intensyfikację procesów produkcyjnych, poprawę organizacji produkcji i postęp techniczny. Zdaniem moim, jednak nie we wszystkich hutach planuje się pełne wykorzystanie istniejących rezerw dla zabezpieczenia wykonawstwa zadań planowych.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#PosełKotwicaKazimierz">Wydaje mi się, że jednym z podstawowych kierunków zwiększenia produkcji stali, jeszcze nie w pełni wykorzystanym w naszych hutach, jest problem hal lejniczych i usprawnienia w przygotowaniu wsadu oraz walka o zwiększenie uzysku przez obniżenie ilości wybraków i nietrafionych wytopów.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#PosełKotwicaKazimierz">W wielu naszych hutach rozbudowa możliwości produkcyjnych pieców stalowniczych nie szła w parze z rozbudową urządzeń pomocniczych, a szczególnie hal lejniczych. Na skutek ciasnoty w halach lejniczych nie ma możliwości terminowego przygotowania zespołów odlewniczych. Wpływa to niezależnie od tworzenia „wąskich przejść produkcyjnych” również na jakość odlewanej stali. Problem ten potęguje jeszcze nierozwiązanie w sposób technicznie prawidłowy ewakuacji żużla; w niektórych hutach kadzie z krzepnącym żużlem zajmują więcej niż 1/4 powierzchni hali. Tak jest w hucie „Kościuszko” i w wielu innych. Stan ten utrudnia pracę i wykorzystanie suwnic, które na skutek nadmiernej eksploatacji wykazują znaczny stopień zużycia. To w konsekwencji powoduje dużą ilość nie planowanych postojów, a te z kolei nieodrabialne straty w produkcji stali.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#PosełKotwicaKazimierz">Największa — moim zdaniem — rezerwa, która musi zostać wykorzystana w hutnictwie, to walka o większy uzysk produkcji hutniczej i o lepszą jej jakość. Na odcinku tym w hutnictwie sytuacja przedstawia się jeszcze w chwili obecnej niezadowalająco, a co gorsze, tak procent wybraków, jak i ich wartość systematycznie wzrasta. I tak:</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#PosełKotwicaKazimierz">W hucie „Batory”, w Chorzowie, jakość produkowanych wyrobów w porównaniu do lat ubiegłych uległa w roku 1962 oraz w roku bieżącym znacznemu pogorszeniu. O ile w 1960 r. procent wybraków wynosił 3,4, to w I półroczu 1963 r. procent wzrósł do 4,1.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#PosełKotwicaKazimierz">Podobnie jakość produkcji kształtuje się w hucie „Kościuszko”, a sprawa jakości szyn — znana już Obywatelom Posłom — produkowanych przez tę hutę, przejdzie już chyba do historii. Stosowana tu technologia produkcji nie zapewnia właściwej jakości szyn, co przejawia się głównie w dużym procencie odrzutów, których wielkość systematycznie wzrasta.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#PosełKotwicaKazimierz">Zasadniczym powodem odrzutów były wady stalownicze i walcownicze. Inna rzecz, że warunki, w jakich produkuje się szyny, są bardzo trudne. Produkuje się je na urządzeniach z roku 1908, bez możliwości zapewnienia właściwej obróbki cieplnej. Stąd też sprawa modernizacji urządzeń do produkcji szyn i ich obróbki cieplnej jest sprawą bardzo ważną i pilną, tym bardziej, że stan obecny wpływa na obniżenie się naszych możliwości opłacalnego eksportu szyn oraz nie zapewnia w pełni bezpieczeństwa przejazdów kolejami. Postuluję więc, by resort przemysłu ciężkiego opracował plan modernizacji urządzeń do produkcji szyn i przedstawił go do zatwierdzenia przez rząd w celu możliwie szybkiej jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#PosełKotwicaKazimierz">Przeprowadzone przez NIK kontrole kształtowania się jakości produkcji w innych hutach wykazują, że podobnie wygląda zagadnienie jakości w całym Zjednoczeniu Hutniczym Żelaza i Stali.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#PosełKotwicaKazimierz">Jeśli w skali Zjednoczenia w roku 1961 wybrakowano przeszło 338 tys. ton stali, co stanowiło w stosunku do wsadu stratę 4,4%, to w okresie 3 kwartałów bieżącego roku wybrakowano przeszło 287 tys. ton, co stanowi 4,7%, a więc wzrost o 0,3%.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#PosełKotwicaKazimierz">Jeżeli straty w produkcji przeliczyć na złotówki, to porównanie to wypadnie jeszcze bardziej niekorzystnie. Podczas gdy w roku I960 straty te wynosiły 1.940 mln zł, to w roku 1962 wzrosły do 2.750 mln zł.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#PosełKotwicaKazimierz">Przedstawione fakty, których można by podać jeszcze więcej, wskazują na to, że problem jakości produkcji musi stanąć w centrum uwagi kierownictwa resortu, zjednoczeń, dyrekcji i samorządów robotniczych hut. Trzeba wykorzystać wszystkie środki, przy użyciu których jakość produkcji hutniczej można będzie podnieść.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#PosełKotwicaKazimierz">W trakcie porządkowania gospodarki w zakładach przemysłowych resortu hutnictwa należy również uwzględnić w większym niż dotychczas stopniu realizację planów asortymentowych. Doświadczenia roku 1962 są bowiem bardzo przykre, gdyż na 283 grupy asortymentowe wykonano w pełni zaledwie 148. Na takie kształtowanie się wskaźnika asortymentowego miało wpływ wiele czynników, ale do podstawowych zaliczyć należy przede wszystkim opóźnienia w uruchomieniu nowej produkcji i niewłaściwe mierniki wartości i użyteczności produkcji. Na skutek tego zakłady w pogoni za wysokim wykonaniem wartościowym planu zaniedbywały asortymenty o mniejszej wartości a dużej pracochłonności. Sytuacja na tym odcinku ostatnio się poprawiła. Jest to — jak mi się wydaje — wpływ bardziej rygorystycznego stanowiska resortu i bardzo odpowiedzialnego podejścia ze strony Zjednoczenia.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#PosełKotwicaKazimierz">W tej sytuacji uważam za jak najbardziej celowe i konieczne, by Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego opracowało i wprowadziło już od roku 1964 nowe mierniki oceny pracy hutnictwa, takie, które stwarzałyby bodźce do pełnego wykonawstwa asortymentowego planów.</u>
<u xml:id="u-50.20" who="#PosełKotwicaKazimierz">Rozwój techniki — to problem zasadniczy dla realizacji zadań hutnictwa. Na cele te tylko w Zjednoczeniu Hut Żelaza i Stali przewiduje się na rok 1964 wydatkowanie kwoty 1.050 mln zł, a w przemyśle metali nieżelaznych dalsze 77 mln zł. Efektywność tych prac w hutnictwie wyraża się już w 1964 r. uzyskaniem oszczędności około 450 mln zł oraz dodatkową wartością produkcji koksu, surówki i stali, idącą w setki tysięcy ton. W przemyśle metali nieżelaznych wygląda to jeszcze bardziej korzystnie, każda bowiem włożona złotówka daje prawie 3 zł oszczędności oraz dodatkową produkcję o wartości około 7 zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-50.21" who="#PosełKotwicaKazimierz">W wyniku wdrożenia postępu technicznego wykorzystanie czasu kalendarzowego pieców stalowniczych wzrośnie z 86,2 w 1963 r. do 86,9 w 1964 r., a produkcja z 1 m2 powierzchni pieca na dobę z 6,25 do 6,40 tony. Rośnie poważnie udział stali jakościowej i stali o specjalnych własnościach. Rozszerza się tematyka i wzrasta waga zagadnień ujętych w planach instytutów naukowo-technicznych, przy czym wydaje mi się, że dla spełnienia swej roli i rozwiązania planowanych prac, należy zastanowić się nad dalszym poważnym rozwojem tych instytutów. Oczywiście w ściślejszym niż dotychczas powiązaniu ich z praktyką.</u>
<u xml:id="u-50.22" who="#PosełKotwicaKazimierz">Oceniając opracowane przez przedsiębiorstwa plany rozwoju techniki, należy stwierdzić, że mimo znacznej poprawy w ich przygotowaniu nie ujmują one wszystkich aktualnych możliwości. Istnieją jeszcze poważne luki w wykorzystaniu możliwości obniżenia pracochłonności produkcji, oszczędności materiałów, polepszenia technologii produkcji, typizacji procesów, oszczędności energii i innych. Wydaje się więc jak najbardziej wskazane przeprowadzenie powtórnej analizy tych planów w całym hutnictwie tak, by wszelkie aktualnie możliwe rezerwy w zwiększeniu produkcji hutniczej maksymalnie wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-50.23" who="#PosełKotwicaKazimierz">Eksport i import hutniczy oraz związane z tym saldo wartościowe, wynikające ze struktury hutnictwa jako bazy materiałowej całego przemysłu krajowego i łączących się z tym zadań, jest sprawą bardzo ważną.</u>
<u xml:id="u-50.24" who="#PosełKotwicaKazimierz">Ogólne saldo kształtowania się eksportu i importu w planie 1964 roku wygląda ujemnie i zamyka się nadwyżką importu w wysokości 372 mln zł dewizowych, przy czym z krajów kapitalistycznych niedobór ten wynosi 155,6 mln złotych dewizowych. Stan ten w hutnictwie jest trwały i spowodowany jest przede wszystkim koniecznością poważnego importu podstawowych surowców, których kraj nasz albo nie posiada w ogóle, albo w niedostatecznej ilości.</u>
<u xml:id="u-50.25" who="#PosełKotwicaKazimierz">Import w grupie artykułów bilansowanych w hutnictwie rośnie znacznie, przy czym najpoważniejsze pozycje stanowią przede wszystkim rudy i wyroby hutnicze nie produkowane jeszcze w kraju bądź też asortymenty dopiero uruchamiane. Wzrost ten spowodowany jest rozwojem przemysłu przetwórczego i zwiększeniem zapotrzebowania na stal jakościową.</u>
<u xml:id="u-50.26" who="#PosełKotwicaKazimierz">W eksporcie hutniczym od kilku lat notowaną tendencją, a w planie roku 1964 szczególnie wyraźnie zarysowującą się, jest stopniowe zaniżanie go w miarę rozwoju przetwórstwa w kraju.</u>
<u xml:id="u-50.27" who="#PosełKotwicaKazimierz">Ujemną cechą naszego eksportu hutniczego jest to, że jego wzrost nad importem nie znajduje należytego odbicia w ujęciu wartości. Z danych wynika, że dla importu jednej tony wyrobów z krajów kapitalistycznych potrzeba eksportować 2,5 tony wyrobów hutniczych. Ten niekorzystny układ cen wynika z tego, że do dyspozycji eksportu stawiane są głównie wyroby walcowane ze stali zwykłej i o niskim przerobie, podczas gdy w imporcie główny udział stanowią wyroby ze stali jakościowej i uszlachetnionej. Stąd też wydaje mi się, że tendencja resortu do ograniczania w planie eksportu wyrobów hutniczych na rzecz zwiększenia dostaw dla przemysłu maszynowego i zwiększenia eksportu stali uszlachetnionych jest bardzo słuszna i jak najbardziej uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-50.28" who="#PosełKotwicaKazimierz">Jeśli spojrzymy na przebieg realizacji eksportu hutniczego, to mimo znacznej poprawy należy stwierdzić, że istnieje w hutach jeszcze wiele niedomagań, które niezbyt dobrze świadczyć mogą o organizacji naszych zakładów i ich poziomie technicznym za granicą.</u>
<u xml:id="u-50.29" who="#PosełKotwicaKazimierz">Na przykład na skutek wspomnianego już niedostosowania technologii produkcji szyn do międzynarodowych standardów hutniczych bardzo opłacalny eksport szyn spada w okresie lat 1963–1965 z 89,6 tys. ton do około 50 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-50.30" who="#PosełKotwicaKazimierz">Dla poprawy sytuacji w pracy hutnictwa, a tym samym i innych gałęzi gospodarki narodowej, na rozwój których hutnictwo oddziaływuje, proponuję następujące dwa dalsze wnioski pod adresem rządu i Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego:</u>
<u xml:id="u-50.31" who="#PosełKotwicaKazimierz">1) Dla przygotowania się hutnictwa na lata 1966–1970 należałoby niezwłocznie opracować program jego rozwoju, co pozwoli na wcześniejsze ustalenie inwestycji i przygotowanie techniczne zakładów do realizacji założonych zadań planowych.</u>
<u xml:id="u-50.32" who="#PosełKotwicaKazimierz">2) Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego powinno możliwie szybko opracować program modernizacji przestarzałych zakładów i wydziałów hutniczych, który należałoby następnie zatwierdzić przez rząd.</u>
<u xml:id="u-50.33" who="#PosełKotwicaKazimierz">Wysoki Sejmie! W wystąpieniu swoim zwróciłem uwagę przede wszystkim na braki i niedomagania w pracy hutnictwa. Nie może to jednak przesłaniać ogromnych osiągnięć, jakie ma za sobą hutnictwo polskie, szczególnie w okresie ostatnich kilku lat. Godną podkreślenia i pochwały jest wielka ofiarność i oddanie sprawie budownictwa socjalistycznego załóg hutniczych i ich ogromny wysiłek w realizacji bardzo napiętych zadań produkcyjnych i za to braci hutniczej z tej trybuny należą się słowa uznania i podziękowania.</u>
<u xml:id="u-50.34" who="#PosełKotwicaKazimierz">Kolosalna poprawa w pracy hutnictwa w ostatnich miesiącach bieżącego roku, odrabianie zaległości spowodowanych trudnościami ostatniej zimy i gorącego lata, by wykonać w pełni zadania roku 1963 przekonują najdobitniej, że hutnicy — jak zawsze dotąd — będą dalej przodować w wykonywaniu planów i zadania mocno napięte w roku 1964 w pełni wykonają.</u>
<u xml:id="u-50.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Józef Trojok.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełTrojokJózef">Wysoki Sejmie! Projekt uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1964 przewiduje dla resortu przemysłu ciężkiego wydatki na cele inwestycyjne w kwocie 14.561,4 mln zł, w tym dla przemysłu górniczo-hutniczego 8.748,8 mln zł. Z powyższej kwoty 8.543,2 mln zł przeznacza się na inwestycje przemysłowe, z czego około 360,8 mln zł przypada na inwestycje przedsiębiorstw. Wartość robót budowlano-montażowych wynieść ma 4.687,5 mln zł, co stanowi 53,5% ogólnych nakładów w tym przemyśle.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PosełTrojokJózef">Powyższe środki przeznacza się głównie na kontynuację obiektów rozpoczętych w zakresie przetwórstwa hutniczego (rury, taśma zimno-walcowana itp.) oraz rozbudowę bazy surowcowej w przemyśle metali nieżelaznych (miedź, cyna, ołów i aluminium).</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PosełTrojokJózef">Cechą charakterystyczną inwestycji hutniczych głównie priorytetowych jest ich wielkość wyrażająca się tysiącami ton zabudowanych konstrukcji i urządzeń, długi cykl inwestowania — od założeń do projektu wstępnego i do rozpoczęcia produkcji — zaś maszyny i urządzenia cechuje prototypowość i niepowtarzalność w innych zakładach i wydziałach przy współzależności pracy poszczególnych urządzeń wchodzących w skład danej linii technologicznej. W świecie panuje powszechna opinia, że inwestycje te są nowoczesne tylko w fazie projektowania, zatem skrócenie okresu od projektu do produkcji ma w tym wypadku szczególne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PosełTrojokJózef">Okres trwania budowy w hutnictwie zależy od szybkości wykonawstwa robót budowlano-montażowych, dla których wyprzedzenie dokumentacyjne sięga około jednego roku, oraz od dostaw maszyn i urządzeń, których cykl zamawiania wynosi od 2 do 5 lat. Zależy on także od wystarczająco wczesnego podjęcia decyzji w sprawie kierunku inwestowania przy założeniu budowy kilku linii technologicznych. Zgranie tych czynników, co nie zawsze odbywa się na naszych budowach, pozwoli na szybsze otrzymanie efektów produkcyjnych przy mniejszym zamrożeniu środków inwestycyjnych w postaci maszyn i urządzeń w magazynach inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#PosełTrojokJózef">Zakłada się, że na koniec 1963 r. w magazynach inwestycyjnych znajdzie się maszyn i urządzeń o wartości około 1.600 mln zł, które nie zostaną zagospodarowane w tym roku. 40% tej kwoty przypada na urządzenia z importu, co daje zapas tych maszyn w granicach 12 miesięcy, przy średniej dla urządzeń hutniczych 7,5 miesiąca.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#PosełTrojokJózef">Reasumując wydaje się, że:</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#PosełTrojokJózef">— resort przemysłu ciężkiego powinien w większym niż dotychczas stopniu zwrócić uwagę na harmonogramy realizacji inwestycji zarówno pod względem robót budowlano-montażowych, jak i dostaw inwestorskich,</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#PosełTrojokJózef">— aby zmniejszyć zapasy magazynowe urządzeń importowanych należy przy zawieraniu kontraktów na dostawę urządzeń zastrzec się kilkumiesięcznym wyprzedzeniem dokumentacyjnym zakontraktowanych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#PosełTrojokJózef">Kończąc, pragnę zadać pytanie towarzyszowi Ministrowi Przemysłu Ciężkiego:</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#PosełTrojokJózef">— jakie podejmie resort kroki, aby stopniowo, z korzyścią dla gospodarki narodowej, rozładować zamrożone w magazynach inwestycyjnych maszyny i urządzenia, a szczególnie —</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#PosełTrojokJózef">— kiedy zostaną zainstalowane urządzenia importowane z wieloletnim stażem magazynowym?</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Edmund Stuczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Wysoki Sejmie! Analizując obecny poziom naszego rolnictwa oraz jego poszczególne gałęzie produkcji i zadania dyktowane żywotnymi interesami naszego kraju dochodzi się do wniosku, że są to wszystko sprawy niezmiernie trudne, lecz przy obecnym poziomie naszego przemysłu możliwe do rozwiązania. Trzeba tu również zaznaczyć, że Polska w porównaniu z innymi krajami o wysokim poziomie produkcji rolnej nie posiada najkorzystniejszych warunków przyrodniczych, a także nie ma wielkich rezerw ziemi, które by można przeznaczyć na cele rolnicze, a zatem zwiększenia produkcji roślinnej musimy szukać przede wszystkim na drodze wzrostu plonów.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Produkcja roślinna, która jak wiadomo stanowi podstawę całej produkcji rolniczej, jest uzależniona od poziomu żyzności gleb uprawnych, a więc zarówno od poziomu nawożenia organicznego, jak i mineralnego. Nawożenie mineralne w chwili obecnej jest jednym z najszybszych i najskuteczniejszych sposobów podniesienia żyzności gleb, z czym wiąże się w sposób nierozerwalny również wzrost plonów.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Fakt występowania tak dużej ilości gleb lekkich, mało uprawnych i mało zasobnych w składniki mineralne w naszym kraju stwarza u nas gorsze znacznie warunki do produkcji roślinne!, aniżeli w krajach zachodnio-europejskich. W związku z tym przy wzroście nawożenia mineralnego w naszych warunkach glebowo-klimatycznych jego efektywność może być nieco nawet niższa aniżeli w Holandii, Belgii czy w Niemczech.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Prawidłowe obliczenie efektywności nawożenia jest sprawą trudną. Przy opracowaniu perspektywicznych planów produkcji nawozów mineralnych przyjmuje się u nas przypuszczalnie zbyt wysoki współczynnik efektywności i tym można by tłumaczyć fakt, że w projektach planów perspektywicznych na rok 1970, mimo wielu poprawek, zakłada się nawożenie mineralne na ha znacznie niższe, aniżeli wynosiło ono w NRD w 1960 r. Stąd wniosek, że konieczna jest dalsza i głęboka analiza planów produkcji nawożenia mineralnego na lata 1964–1970 nie tylko pod kątem zwiększenia ich globalnej produkcji, ale również form i wzajemnego stosunku do siebie.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Nasuwa się pytanie, o jaki poziom nawożenia mineralnego chodzi w 1970 r. Pytanie to znacznie łatwiej postawić, niż udzielić na nie wyczerpującej odpowiedzi. Sądzę, że na to pytanie bardziej szczegółową odpowiedź powinni dać nasi wybitni specjaliści z dziedziny nawożenia. Ogólnie jednak należałoby postulować taką produkcję nawozów mineralnych w 1970 r., która pozwoli na nawożenie nie mniejsze aniżeli 200 kg NPK na ha ziemi ornej i osiągnięcie przeciętnych plonów czterech zbóż podstawowych w wysokości 22–23 q z ha.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Omawiając problem nawozów mineralnych należy z zadowoleniem przyjąć ostatnie decyzje partii i rządu odnoszące się do przyśpieszenia tempa budowy zakładów azotowych w Puławach oraz rozpoczęcia budowy nowych fabryk nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Pozostaje jednak nadal nie w pełni na najbliższe lata rozwiązany problem nawozów potasowych, fosforowych i wapna nawozowego.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#PosełStuczyńskiEdmund">W zakresie zaopatrzenia rolnictwa w nawozy fosforowe mogłaby nastąpić znaczna poprawa na drodze wykorzystania przez hutnictwo części importowanych rud żelaza, zawierających fosfor do produkcji tomasyny.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Nasze hutnictwo żelaza pokrywa w chwili obecnej importem z górą 85% swego zapotrzebowania na rudy żelaza. W przyszłości w związku z planem poważnego wzrostu produkcji stali sytuacja nie ulegnie poprawie i w dalszym ciągu będziemy zmuszeni co najmniej 80% zapotrzebowania surowcowego oprzeć na dostawach z zagranicy. W importowanych surowcach hutniczych powinny się także znaleźć rudy żelaza zawierające fosfor, które stanowić będą podstawę do produkcji tomasyny hutniczej.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Na podstawie wypowiedzi specjalistów wydaje się, że nasze hutnictwo w latach 1970–1975 mogłoby przyjąć na siebie obowiązek produkcji około 200 tys. ton P2O5 w formie tomasyny, co stanowiłoby około 20% zużycia nawozów fosforowych naszego rolnictwa. Odnośnie do tego zagadnienia istnieje jednak w Polsce wiele sprzecznych zdań, gdy tymczasem takie państwa, jak Francja, Niemcy, Belgia dzięki hutnictwu zaopatrują swoje rolnictwo w dużej mierze w zasadowe nawozy fosforowe, uzyskiwane przy wytopie stali. Również hutnictwo Związku Radzieckiego ma w tym względzie niemałe osiągnięcia. Tymczasem nasze hutnictwo, gdy chodzi o produkcję tomasyny, nie może poszczycić się odczuwalnymi w rolnictwie wynikami.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego na posiedzeniu w dniu 7 lutego 1963 r., analizując projekty planów na lata 1964–1970, dotyczące produkcji nawozów mineralnych przez przemysł, powołała specjalny między komisyjny zespół poselski w celu zbadania możliwości eksploatacji i przerobu złóż potasowych w Kłodawie oraz wykorzystania przez hutnictwo części importowanych rud żelaza, zawierających fosfor do produkcji tomasyny hutniczej.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Ponadto Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego uchwaliła wiele dezyderatów skierowanych do Prezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania. Z przekazanej odpowiedzi Ministra Przemysłu Ciężkiego wynika, że polskie hutnictwo stali praktycznie rzecz biorąc nie posiada możliwości produkcji tomasyny hutniczej. Międzykomisyjny zespół poselski, któremu mam zaszczyt przewodniczyć, konfrontując tę odpowiedź z opiniami wybitnych specjalistów w tej dziedzinie, doszedł do wniosku, że stanowisko Ministra Przemysłu Ciężkiego w tej sprawie wyda je się być podyktowane w dużym stopniu interesami resortu, a nie bierze się pod uwagę całokształtu gospodarki narodowej. Stwierdzając to, pragnę zaznaczyć, że między komisyjny zespół poselski nie oczekuje podczas tej debaty odpowiedzi od Ministra Przemysłu Ciężkiego, gdyż nie mogłaby ona zawierać wszystkich elementów oświetlających obiektywnie problem, a zatem byłaby przedwczesna.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Zwracam się zatem do Obywatela Prezesa Rady Ministrów z uprzejmą prośbą o powołanie specjalnej komisji poza resortowej, złożonej z wybitnych specjalistów, w celu wszechstronnego i obiektywnego zbadania możliwości podjęcia produkcji tomasyny na cele nawozowe przez nasze hutnictwo.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Wysoki Sejmie! W dystrybucji nawozów mineralnych i środków ochrony roślin już przy obecnym poziomie zużycia występują trudności związane z ich opakowaniem, a szczególnie niepokojąca jest sprawa ich magazynowania. Można stwierdzić, że mimo pewnej poprawy brak jest w dalszym ciągu odpowiednich magazynów do składowania wyprodukowanej masy nawozowej zarówno w przemyśle i handlu, jak i w rolnictwie. Z tego tytułu gospodarka narodowa ponosi niemałe straty. Nawozy mineralne w GS-ach i PGR-ach przechowuje się często z powodu braku odpowiednich magazynów w różnego rodzaju pomieszczeniach, w których mieszają się wzajemnie i to nieraz takie, których pod żadnym pozorem mieszać nie należy. Wiele również strat powstaje z powodu braku odpowiedniego zabezpieczenia nawozów przed wpływami atmosferycznymi. Nie lepiej też wygląda sprawa w znacznej liczbie gospodarstw indywidualnych. W gospodarstwach tych często można spotkać nawozy mineralne w stodołach obok pasz, w stajniach, oborach i różnego rodzaju chlewikach. Trudno oczywiście ten stan rzeczy uznać za prawidłowy, a przeciwnie, należy jasno powiedzieć, że wymaga on możliwie szybkiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Trudność zagadnienia leży między innymi w tym, że produkcja nawozów mineralnych i środków ochrony roślin odbywa się przez cały rok, gdy tymczasem ich zużycie w rolnictwie odbywa się przede wszystkim w okresie wegetacji. Dlatego też próby obciążania rolnictwa magazynowaniem nawozów mineralnych szczególnie w okresach międzysezonowych, w których nie ma ich zużycia, nie są w pełni słuszne.</u>
<u xml:id="u-54.14" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Niezależnie od tego jaka będzie ostateczna decyzja, kto powinien przechowywać nawozy sztuczne w okresach „martwych”, nie uniknie się jednak nakładów inwestycyjnych na budowę odpowiednich do współczesnych wymagań magazynów do przechowywania nawozów sztucznych, bez względu na to, czy tego dokona przemysł, handel czy rolnictwo. Wydaje się, że najsłuszniejszym chyba wyjściem z tej sytuacji będzie rozłożenie ciężaru magazynowania nawozów zarówno na przemysł i handel, jak i na rolnictwo. Rozważenie tego problemu oraz poprzednio poruszonych wymaga podjęcia odpowiednich decyzji. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-54.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Bartnik Metodiusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełBartnikMetodiusz">Wysoki Sejmie! Wyroby hutnicze należą do grupy towarów, wykazujących w eksporcie stałą tendencję wzrostu.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PosełBartnikMetodiusz">Zasadniczym punktem zwrotnym w określeniu wysokości masy towarowej na eksport był rok 1956, w którym to okresie wyeksportowano 442 tys. ton wyrobów hutniczych, to jest o 100% więcej niż w 1955 r.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PosełBartnikMetodiusz">W następnych latach krzywa wzrostu szła nieprzerwanie w górę, osiągając najwyższy pułap w 1962 r., bo 909.600 ton. Należy dodać, że gdyby wyeliminować trudności produkcyjne, występujące w bieżącym roku w hutnictwie, to wykonanie eksportu w 1963 r. przekroczyłoby poważnie rekordową ilość osiągniętą w wymienionym okresie.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PosełBartnikMetodiusz">Osiągnięcia powyższe, aczkolwiek imponujące, nie mogą jednak przesłonić zasadniczej sprawy, to jest efektów dewizowych osiąganych z tytułu tego eksportu.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#PosełBartnikMetodiusz">Obserwując rząd średnich cen w obszarze krajów socjalistycznych możemy stwierdzić, że od czasu ustalenia cen „stop”, to jest w 1958 roku, średnie ceny w latach następnych wykazują tylko niewielkie odchylenia, ponieważ ich wzrost bądź spadek uzależniony był jedynie od zmian zachodzących w układzie asortymentowym.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#PosełBartnikMetodiusz">Poważne wahania występowały natomiast w obszarze krajów kapitalistycznych, gdzie dodatkowym czynnikiem określającym poziom średniej ceny były negatywne często zjawiska koniunkturalne na światowym rynku stali.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#PosełBartnikMetodiusz">Jednym z czynników pozwalających na ewentualne zahamowanie tego zjawiska jest zagadnienie układu asortymentowego masy towarowej, stojącej do dyspozycji eksportu.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#PosełBartnikMetodiusz">W stosunku do osiągniętego już poziomu produkcji stali hutnictwo polskie, mimo dużych dotychczasowych osiągnięć, wykazuje względny niedorozwój uszlachetnionej produkcji hutniczej. Niedobór tej produkcji jest bardziej uciążliwy dla gospodarki narodowej niż brak stali ogółem.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#PosełBartnikMetodiusz">Niezależnie od występujących tendencji strukturalnych trudny do rozwiązania wydaje się również, szczególnie w naszym eksporcie, problem jakości stali, sprowadzający się do przydzielania na eksport w przeważającej mierze nisko gatunkowych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#PosełBartnikMetodiusz">Tak na przykład w ramach otrzymywanych poważnych ilości stali prętowej i kształtowej 85% przypada na wyroby walcowni bruzdowych, charakteryzujących się najniższym poziomem dopłat za gatunek, 10% stanowi stal wyższego przeznaczenia, a tylko minimalny procent przypada na stal specjalnego przeznaczenia, dla której dopłaty jakościowe są na najwyższym poziomie.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#PosełBartnikMetodiusz">Tak więc zagadnienie wyrobów uszlachetnionych nie sprowadza się jedynie do określenia asortymentów charakteryzujących się wyższym stopniem przerobu, jak na przykład stale jakościowe, zestawy kołowe itd., ale musi być rozpatrywane również z punktu widzenia gatunku stali, z której wykonany jest dany wyrób.</u>
<u xml:id="u-56.11" who="#PosełBartnikMetodiusz">Zagadnienie to nabiera szczególnej rangi w aspekcie wysuwanych przez nasze władze partyjne i gospodarcze propozycji zwiększenia efektywności eksportu wyrobów hutniczych.</u>
<u xml:id="u-56.12" who="#PosełBartnikMetodiusz">Jeśli przyjąć, że istniejący na światowym rynku stali trend cen bazowych dla wyrobów bruzdowych i blach skłania się raczej do tendencji spadkowej oraz że na kształtowanie się tych tendencji, a zarazem poziomu cen bazowych przedsiębiorstwo handlu zagranicznego nie ma żadnego wpływu — a powyższe grupy towarowe reprezentują obecnie i w najbliższej przyszłości około 80% tonażu eksportowego — to należy wnioskować, iż jedyna szansa i możliwość w osiągnięciu lepszych cen za te wyroby leży właśnie w zwiększeniu udziału asortymentów blach i płaskowników rur oraz wyrobów przetwórstwa, posiadających możliwość uzyskania najwyższych cen.</u>
<u xml:id="u-56.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Marian Miśkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Wysoki Sejmie! W ramach obecnej dyskusji nad projektem budżetu i planu gospodarczego na rok 1964 pragnę poruszyć kilka problemów, związanych z koniecznością usprawnienia koordynacji potrzeb i realizacji planów inwestycyjnych resortów: komunikacji i łączności z kierunkami rozwoju przemysłu ciężkiego.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Wbrew pierwotnym założeniom na lata 1961–1965, zadania przewozowe rosną znacznie szybciej i to stanowi istotną przyczynę trudności transportowych naszego kraju. Trudności te nie byłyby jednak tak poważne, gdyby resort przemysłu ciężkiego dostarczył dla PKP przewidywane ilości szyn do wymiany ciągłej.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Stały i nawet ponadplanowy wzrost zadań przewozowych wymaga zwiększenia szybkości i ciężaru pociągów. Jest rzeczą bezsporną, że i względy bezpieczeństwa ruchu wymagają utrzymania na odpowiednim poziomie stanu technicznego nawierzchni linii kolejowych. Tymczasem na skutek trudności w dostarczeniu odpowiedniej ilości szyn, od lat występuje stałe zaniżanie rozmiarów kapitalnych remontów linii kolejowych. Na przykład tylko w okresie lat 1950–1963, narastające zaległości w ciągłej wymianie szyn wynoszą ponad 4 tys. km.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Ujęty w planie na rok 1964 zakres ciągłej wymiany szyn w ilości 605 km jest niższy o około 200 km od ustaleń uchwały Rady Ministrów Nr 86/63 i oznacza dalszy wzrost zaległości w kapitalnych remontach torów PKP. Należy przy tym nadmienić, że dostarczane kolei szyny nie odpowiadają jeszcze wymaganym warunkom technicznym tak pod względem ścieralności, jak i wytrzymałości na obciążenie oraz wydłużenia, co z kolei ma wpływ ma skrócenie czasu użytkowania i zwiększenie częstotliwości pękania.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Ponadto hutnictwo wbrew zasadom normalizacji i umowie z PKP produkuje nadmierne ilości szyn o długości 28 m, zamiast 30 m, stosując jednocześnie różnorodne formy nacisku na odbiór tych szyn. Nie bierze się przy tym pod uwagę faktu, że jest to w podstawowej sprzeczności z mechanizacją i koniecznością stosowania najbardziej racjonalnych metod przy wymianie torów. Nie wolno przecież cofać się wstecz w dziedzinie postępu technicznego i kombinować, co zrobić, aby wymienić szynę 30-metrową na 28-metrową.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Na tle zadań resortu komunikacji, ujętych w projekcie uchwały o NPG na rok 1964, ujawnia się także poważne napięcie w dziedzinie środków trakcyjnych. Jest oczywistą prawdą, że w ostatnich latach nastąpiła znaczna poprawa tak pod względem ilości, jak i jakości dostarczanego przez resort przemysłu ciężkiego dla PKP taboru trakcji elektrycznej w postaci lokomotyw i pasażerskich jednostek elektrycznych. Za opanowanie tej zupełnie nowej produkcji należy wyrazić duże uznanie dla naszego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Natomiast nadal niezadowalająco przedstawia się sprawa zaspokojenia potrzeb PKP w lokomotywy spalinowe o większych parametrach mocy — 800 KM i powyżej. Mimo podjętej w roku 1959 uchwały Nr 142/59 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, resort przemysłu ciężkiego nie zorganizował dotychczas warunków do uruchomienia tej produkcji. Wyprodukowanie prototypu lokomotywy spalinowej o mocy 800 KM przesuwa się w sposób niepokojący z roku na rok. Planowane na lata 1961–1965 zadania przewozowe zostały zbilansowane przy założeniu, że przemysł krajowy dostarczy w tym okresie dla PKP 150 lokomotyw spalinowych, o wspomnianej już wyżej mocy. Do chwili obecnej kolej nie otrzymała ani jednej sztuki. Uwzględniając nawet fakt, że prototyp tej lokomotywy wyjdzie z produkcji w 1964 roku, dostawy tej serii lokomotyw nie przekroczą chyba do końca 1965 roku — 30 sztuk, to znaczy osiągną zaledwie 20% planowanych dostaw.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Na skutek takiej sytuacji i opóźnień w dostawach nowoczesnego taboru trakcyjnego z importu — PKP nie tylko musiały zahamować spadek ilostanu parowozów, lecz od ubiegłej zimy przywrócono uprzedni stan ilościowy parowozów. A to nie tylko utrudnia działalność przewozową, lecz jednocześnie powoduje, że mimo znacznych oszczędności węgla, PKP zużywają w dalszym ciągu znacznie ponad 9 milionów ton węgla rocznie.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#PosełMiśkiewiczMarian">W związku z przytoczonymi przykładami wysuwam pod adresem Ministra Przemysłu Ciężkiego konkretne zapytania:</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#PosełMiśkiewiczMarian">1. Jakie kroki ma zamiar podjąć resort, aby wydatnie zwiększyć produkcję szyn według obowiązującej zasady normalizacji i o lepszej jakości?</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#PosełMiśkiewiczMarian">2. Co zamierza uczynić resort w celu wzmożenia tempa produkcji nowoczesnych środków trakcyjnych, a przede wszystkim lokomotyw spalinowych o Większej mocy?</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Przechodzę do następnego problemu. Według oceny sejmowej Komisji Komunikacji i Łączności — Ministerstwo Łączności realizuje zupełnie prawidłowo program zaspokajania potrzeb radiosłuchaczy i telewidzów.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Komitet do Spraw Radia i Telewizji dysponuje obecnie zasięgiem pierwszego programu radiowego na fali długiej, obejmującym 95% obszaru kraju, na którym zamieszkuje 96% ludności Polski. Sieć stacji średniofalowych obejmuje 55% terenu, obsługując około 70% ludności.</u>
<u xml:id="u-58.13" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Ostatnie lata udowodniły, że nie można ze względów technicznych rozszerzyć zasięgu słyszalności programu radiowego na tej fali. Uruchomiono na przykład w ostatnim okresie nadajniki o większej mocy i powiększono moc istniejących radiostacji w Szczecinie, Łodzi, Gdańsku, Rzeszowie, Lublinie, lecz mimo to nie uzyskano lepszej słyszalności powyżej 55% terenu, na skutek zakłóceń ze strony innych stacji. Zagęszczenie fal średnich w Europie jest tak wielkie, że praktycznie rzecz biorąc nie ma możliwości usunięcia tego korka.</u>
<u xml:id="u-58.14" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Jedynym rozwiązaniem jest uruchomienie stacji nadawczych na falach ultrakrótkich. Czynią to wszystkie kraje europejskie. Robimy to i my u nas w kraju. Dotychczas czynne są nadajniki UKF w Warszawie, Katowicach, Opolu, Bydgoszczy, Zgorzelcu, Gdańsku i Wrocławiu. W najbliższym okresie czasu wejdą do eksploatacji nadajniki UKF w Krakowie, Lublinie, Rzeszowie, Zakopanem i Zielonej Górze. Pokrycie terenu kraju zasięgiem stacji UKF wynosi już obecnie 46% i obejmuje 54% ludności.</u>
<u xml:id="u-58.15" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Przewiduje się także instalowanie zupełnie małych nadajników, całkowicie zautomatyzowanych o mocy kilkudziesięciu watów, przeważnie w miastach powiatowych, w celu uzupełnienia sieci stacji średniofalowych.</u>
<u xml:id="u-58.16" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Niestety, rozwój radiofonii na falach ultrakrótkich nie spełnia szerzej swojego zadania, ponieważ przemysł elektroniczny już od wielu lat nie uwzględnia tego procesu.</u>
<u xml:id="u-58.17" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Do 1962 roku włącznie wyprodukowano w kraju 310 tys. odbiorników z zakresem UKF. W 1963 roku wyprodukowano 102 tys. tego typu odbiorników, na ogólną wielkość produkcji — wydaje mi się — 450 tys. sztuk. W 1964 roku przewiduje się produkcję 180 tys. odbiorników z zakresem UKF.</u>
<u xml:id="u-58.18" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Tak więc w sumie na ogólną ilość 5.714 tys. radioabonentów — najwyżej 412 tys. posiada odbiorniki z zakresem UKF jest to zaledwie 7,2%.</u>
<u xml:id="u-58.19" who="#PosełMiśkiewiczMarian">W związku z tym, w moim przekonaniu, a na pewno nie tylko w moim, już obecnie należy podjąć niezbędne środki, aby w zasadzie wszystkie odbiorniki produkowane w kraju, a przynajmniej ich zdecydowana większość, posiadały zakres UKF.</u>
<u xml:id="u-58.20" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Ponadto również i odbiorniki telewizyjne powinny posiadać urządzenia do odbioru UKF, jak to ma miejsce w przeważającej ilości telewizorów, produkowanych w ZSRR.</u>
<u xml:id="u-58.21" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Zwracam się więc z tym dezyderatem pod adresem Ministra Przemysłu Ciężkiego, który powinien spowodować, aby Zjednoczenie Przemysłu Elektronicznego uwzględniło w końcu aktualną sytuację rozwojową polskiej radiofonii.</u>
<u xml:id="u-58.22" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Ponadto za przykładem innych krajów również i u nas wszystkie produkowane urządzenia i aparaty elektryczne powinny być wyposażone w urządzenia przeciwzakłóceniowe.</u>
<u xml:id="u-58.23" who="#PosełMiśkiewiczMarian">Nie można bowiem dopuścić, aby w wyniku niedostatecznej koordynacji między rozwojem polskiej radiofonii a aktualnym układem asortymentowym oraz jakością produkcji przemysłu elektronicznego, poważne nakłady inwestycyjne resortu łączności nie przynosiły proporcjonalnych do tego wysiłku korzyści naszemu krajowi i społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-58.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Aleksander Rozmiarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PosełRozmiarekAleksander">Wysoki Sejmie! W swym wystąpieniu na dzisiejszym plenarnym posiedzeniu Sejmu pragnę podkreślić ważność zadań dotyczących specjalizacji i koncentracji produkcji oraz potrzebę pogłębienia prac w tym kierunku w Całym naszym przemyśle. Stanowią one poważny czynnik w procesie naszego porządkowania i doskonalenia gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PosełRozmiarekAleksander">W zespole głównych zadań w naszej polityce gospodarczej zadanie dokonania istotnej poprawy na odcinku kosztów wytwarzania i podnoszenia jakości produkcji zajmuje poczesne miejsce. Duże możliwości wzrostu produkcji, a także obniżenia kosztów wytwarzania stwarzają koncentracja i specjalizacja, zwłaszcza, jeżeli są one połączone z jednoczesnym przechodzeniem na nowoczesne metody wytwarzania. Te możliwości nie zostały dotąd jeszcze w naszej gospodarce wykorzystane. Obserwujemy pewne kroki podejmowane w tym kierunku przez resorty gospodarcze, jak przemysł ciężki, chemiczny, górniczy, lekki, Komitet Drobnej Wytwórczości i inne, lecz są to poczynania poszczególnych resortów i to niemal początkowe, pomimo większych lub mniejszych osiągnięć, i wymagają obecnie ściślejszej koordynacji i ustalenia odpowiednich metod planowania tych prac zarówno w przekroju pionowym, jak i poziomym. W swoich rozważaniach, uwagach i wnioskach oprę się głównie na niektórych przykładach dotyczących przemysłu kluczowego.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PosełRozmiarekAleksander">Szybki rozwój przemysłu elektromaszynowego dyktuje konieczność daleko idącej specjalizacji produkcji gotowych wyrobów, koncentrowania tej samej produkcji w jak najmniejszej ilości przedsiębiorstw oraz tworzenia specjalizowanych przedsiębiorstw lub wydziałów wytwarzających typowe części lub podzespoły maszyn dla przedsiębiorstw montażowych.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#PosełRozmiarekAleksander">Wzmożone od 1960 roku prace w tym zakresie pozwoliły osiągnąć dość wysoki stopień specjalizacji w przemyśle elektronicznym, w którym obecnie na 21 przedsiębiorstw produkcji finalnej jest 19 przedsiębiorstw produkcji podzespołowej, dostarczających podzespoły do wszystkich przedsiębiorstw produkcji finalnej. Umożliwiło to w tym przemyśle osiąganie rocznego wzrostu produkcji o 20 do 30%.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#PosełRozmiarekAleksander">W przemyśle motoryzacyjnym zwrócono również szczególną uwagę na organizowanie przedsiębiorstw produkcji podzespołowej dla odciążenia przedsiębiorstw produkcji finalnej. Wpłynie to w konsekwencji na zwiększenie produkcji sprzętu motoryzacyjnego.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#PosełRozmiarekAleksander">Istnieje jeszcze jednak wiele wypadków produkowania tych samych bądź podobnych wyrobów w różnych przedsiębiorstwach przy zastosowaniu odmiennej technologii.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#PosełRozmiarekAleksander">Jest chyba sprawą bezsporną, że koncentracja w określonych specjalistycznych przedsiębiorstwach rozproszonej dotychczas produkcji, przy przyjęciu jako założenia unowocześnienie technologii wytwarzania, daje w konsekwencji polepszenie parametrów jakościowych wyrobów oraz obniżenie kosztów wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#PosełRozmiarekAleksander">Prace nad koncentracją produkcji poprzedzane są poważnymi pracami normalizacyjnymi i unifikacyjnymi. Na przykład w przemyśle maszyn włókienniczych osiągnięto daleko idącą unifikację części i elementów, jak opraw łożysk tocznych z 90 typowymiarów do 15, zmniejszono ilość używanych gatunków stali z 84 do 35.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#PosełRozmiarekAleksander">W przemyśle motoryzacyjnym zmniejszono ilości stosowanych normaliów z 2000 do 1000 pozycji.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#PosełRozmiarekAleksander">Przedsięwzięcia te umożliwiają uzyskanie znacznych oszczędności surowcowych i ułatwiają organizację wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#PosełRozmiarekAleksander">Specjalizacja i koncentracja produkcji dają poważne efekty ekonomiczne. Przykładowo pragnę podać niektóre osiągnięte efekty w przemyśle maszynowym. W wyniku koncentracji produkcji motorowerów w Zjednoczonych Zakładach Rowerowych „Bydgoszcz”, została zwolniona powierzchnia produkcyjna w zakładach metalowych „Zakrzów” i wykorzystana na produkcję chłodni domowych. Przewiduje się osiągnięcie w tym zakładzie docelowej produkcji do roku 1967 w wysokości 300 tys. sztuk.</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#PosełRozmiarekAleksander">Koncentracja produkcji motorowerów w Zjednoczonych Zakładach Rowerowych w Bydgoszczy umożliwi zmniejszenie pracochłonności do roku 1965 z 21 roboczogodzin do 16 roboczogodzin na sztukę, przy jednoczesnym zmniejszeniu dostaw kooperacyjnych.</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#PosełRozmiarekAleksander">W przemyśle motoryzacyjnym, w wyniku zrealizowanej już koncentracji produkcji tulei cylindrowych w zakładach sprzętu motoryzacyjnego „Krotoszyn” i wprowadzenia nowej technologii polegającej na produkcji w liniach obróbczych. osiągnięto znaczny Wzrost produkcji ze 140 tys. sztuk w roku 1961 do 400 tys. sztuk w roku 1963. Obniżono koszt własny tulei samochodu ciężarowego i ciągnika ze 120 na 90 zł na sztuce.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#PosełRozmiarekAleksander">W przekroju poziomym, dobre wyniki dała specjalizacja w przemyśle okrętowym. Skooperowanie zakładów kluczowych z drobną wytwórczością pozwoliło w poważnym stopniu skoncentrować produkcję w rejonie Polski północnej, co odciążyło transport od niepotrzebnych przewozów, jak również pogłębiło specjalizację w ramach regionu.</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#PosełRozmiarekAleksander">Na tle tego przykładu można wysunąć wniosek o dalszy rozwój specjalizacji między resortami z tendencją przekazywania produkcji małoseryjnej z klucza do drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-60.15" who="#PosełRozmiarekAleksander">W warunkach rozwijającego się współdziałania między zakładami będzie konieczne doskonalenie metod planowania terminowej realizacji kooperacji.</u>
<u xml:id="u-60.16" who="#PosełRozmiarekAleksander">Przykładów mówiących o wadze problemu specjalizacji i koncentracji można by przytoczyć wiele.</u>
<u xml:id="u-60.17" who="#PosełRozmiarekAleksander">Wydaje się słuszne i konieczne dalsze poszerzanie i pogłębianie tego procesu w celu dokonania istotnej poprawy na całym froncie walki o obniżkę kosztów własnych produkcji i kosztów inwestycji.</u>
<u xml:id="u-60.18" who="#PosełRozmiarekAleksander">Specjalizacja i koncentracja produkcji nie zawsze są uwarunkowane dużymi nakładami inwestycyjnymi. W procesie koncentracji produkcji zwalniają się powierzchnie produkcyjne, a niejednokrotnie całe obiekty przemysłowe, które mogą i powinny być z korzyścią wykorzystane na inną potrzebną rynkowi produkcję.</u>
<u xml:id="u-60.19" who="#PosełRozmiarekAleksander">W sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli za rok 1962 stwierdza się, że ustalenia kontroli wykazały wypadki podejmowania działalności inwestycyjnej bez należytego analizowania zasadności przyjętych profilów produkcji oraz efektywności obranego sposobu realizacji inwestycji.</u>
<u xml:id="u-60.20" who="#PosełRozmiarekAleksander">Byłoby chyba zbyt optymistyczne stwierdzenie, że całkowicie uniknęliśmy podobnych faktów w roku bieżącym. Stąd słuszny wydaje się wniosek, że przed powzięciem decyzji budowy całkowicie nowych Obiektów inwestycyjnych należy wykorzystać możliwości tkwiące w specjalizacji i koncentracji produkcji.</u>
<u xml:id="u-60.21" who="#PosełRozmiarekAleksander">Uzyskane oszczędności warto i trzeba przeznaczyć na potrzebne nowoczesne maszyny, co jest niewątpliwie korzystniejsze niż budowanie nowych obiektów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-60.22" who="#PosełRozmiarekAleksander">Unowocześnienie parku maszynowego w przemyśle kluczowym pozwoli na szersze niż dotąd przekazywanie maszyn wycofanych przemysłowi drobnemu. Warto tutaj podkreślić, że Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego nawiązało już w tym zakresie współpracę z Komitetem Drobnej Wytwórczości, który również podjął poważne prace dotyczące specjalizacji i koncentracji. W okresie zwłaszcza ostatnich trzech lat poszczególne resorty dopracowały się własnych metod budowania planów specjalizacji i koncentracji produkcji i mają już pewne doświadczenie i osiągnięcia w ich realizacji. Nadszedł moim zdaniem czas, by większą uwagę zwrócić obecnie na koordynację tych poczynań.</u>
<u xml:id="u-60.23" who="#PosełRozmiarekAleksander">Zdaję sobie sprawę, że wiele nawet słusznych zamierzeń odnoszących się do specjalizacji i koncentracji produkcji nie znajdzie i nie może znaleźć pełnej realizacji w obecnej pięciolatce.</u>
<u xml:id="u-60.24" who="#PosełRozmiarekAleksander">Wydaje się słuszne apelować, by przy opracowywaniu następnej pięciolatki problemy specjalizacji i koncentracji produkcji znalazły właściwe ujęcie odpowiednio do ważności tego problemu w całym zespole środków zmierzających do dalszego rozwoju naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-60.25" who="#PosełRozmiarekAleksander">Problem specjalizacji i koncentracji produkcji zasługuje na coraz większą uwagę i troskę, zwłaszcza przy słusznej polityce oszczędności inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-60.26" who="#PosełRozmiarekAleksander">W związku z przedstawionym przeze mnie problemem, zwracam się do Obywatela Przewodniczącego Komisji Planowania z następującymi zapytaniami:</u>
<u xml:id="u-60.27" who="#PosełRozmiarekAleksander">1) Czy sprawa zasad obliczania efektów ekonomicznych, wynikających ze specjalizacji i koncentracji produkcji, jest przedmiotem badań w Komisji Planowania? Pozwoliłoby to na ustalenie prawidłowych w czasie wytycznych w pierwszej kolejności w tych branżowych pionach produkcji, w których koncentracja i specjalizacja są najefektywniejsze.</u>
<u xml:id="u-60.28" who="#PosełRozmiarekAleksander">2) W jakim stopniu specjalizacja i koncentracja stają się integralną częścią planów gospodarczych?</u>
<u xml:id="u-60.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Edward Ruszkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełRuszkowskiEdward">Wysoki Sejmie! Doświadczenia lat ubiegłych uczą nas, że kiedy zadania dla załóg są skonkretyzowane i zrozumiałe, kiedy opracuje się właściwe metody ich realizacji we współdziałaniu z załogą, wtedy nawet trudne i skomplikowane, ale realne problemy i zadania stają się w pełni wykonalne.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PosełRuszkowskiEdward">Zadania resortu przemysłu ciężkiego, zgodnie z przedstawionym planem, są niełatwe. Ich realizacja będzie wymagała sprężystego kierownictwa resortu, zjednoczeń i kierownictwa zakładów w ścisłym powiązaniu z aktywną pracą samorządu robotniczego. Postawa samorządu robotniczego będzie miała duże znaczenie dla wykrycia wszystkich rezerw oraz przyjęcia programu działania, uwzględniającego zastosowanie najlepszych form i metod w realizacji zadań, ustalonych przez zjednoczenia i przyjętych przez zakłady. Od kierownictwa przedsiębiorstw i od zjednoczeń można i należy domagać się, by podejście do przekazywania zadań w roku 1964 nie było mechaniczne.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PosełRuszkowskiEdward">Administracyjnym rozkazem, biurokratycznym dyrygowaniem nie wyczaruje się ani gospodarności, ani oszczędności. Tu niezbędne jest zespołowe, świadome współdziałanie, rzetelne rozeznanie.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#PosełRuszkowskiEdward">Bez konferencji samorządu robotniczego — dyrekcje, bez kierownictwa zakładów — zjednoczenia, nie stworzą niezbędnego klimatu, rozumnego, racjonalnego i odpowiedzialnego działania.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#PosełRuszkowskiEdward">W walce o gospodarność i oszczędność, rozwiązywanie zagadnień tylko drogą administracyjną — jak to często bywa — nie przynosi efektu. Jak wiadomo, prace porządkowe w naszym przemyśle rozpoczęliśmy w latach 1959–1961, kiedy to większość naszych zakładów przeszła na tak zwany I etap, to jest poprawę organizacji techniki i technologii, co warunkowało wprowadzenie technicznie uzasadnionych norm pracy. Podstawowym celem tych przedsięwzięć było zwiększenie wydajności pracy, co równocześnie wiązało się ze wzrostem produkcji przemysłowej. Konieczne byłoby, aby wszystkie zakłady przemysłu metalowego wprowadziły normy technicznie uzasadnione, wykorzystując doświadczenia Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego. Jak wiadomo około 30–40% pracowników zatrudnionych w tych zakładach jest poza resortem MPC.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#PosełRuszkowskiEdward">Pomimo wykonania w podstawowym zakresie harmonogramów prac przewidzianych do realizacji w I etapie, wiele zagadnień nie zostało w pełni dopracowanych. Chodzi tu szczególnie o brak widocznej poprawy w zakresie terminowego zaopatrzenia robotników w niezbędne materiały, półfabrykaty, jak również w odpowiednie narzędzia pracy; i to ciąży na zakładach. Bez dokonania wstępnego procesu usprawnień organizacji pracy nie można przeprowadzać dalszego porządkowania.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#PosełRuszkowskiEdward">W wielu przedsiębiorstwach dał się również zauważyć proces odwrotny — spadek zakordowania robót, co było wynikiem braku opracowanych technicznych norm pracy dla wielu operacji.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#PosełRuszkowskiEdward">W odróżnieniu od I etapu, prace prowadzone i określone skrótowym mianem II etapu, nie wiązały się z jakimiś istotnymi zmianami w zakresie samych norm, lecz główny nacisk kładły na realizację wielu dalej idących przedsięwzięć organizacyjnych i technicznych niż to miało miejsce w I etapie. Przede wszystkim zmierzały one w kierunku obniżenia pracochłonności robót przez postęp techniczny, małą i dużą mechanizacje oraz do zmniejszenia zużycia materiałów, również głównie na drodze przedsięwzięć z zakresu postępu technicznego i organizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#PosełRuszkowskiEdward">Od powodzenia tych zamierzeń zależało przede wszystkim, czy zakładany wzrost wydajności w naszym przemyśle będzie osiągnięty dzięki przedsięwzięciom z zakresu postem i technicznego, ułatwiającym prace, czyniąc ją przyjemniejszą i lżejszą, lecz jednocześnie wydajniejszą.</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#PosełRuszkowskiEdward">Trzeba szczerze i jasno z tej trybuny powiedzieć, że realizacja prac związanych z przejściem na II etap nie wszędzie znalazła właściwe zrozumienie. A gdzie przyczyna? Tkwi ona w tym. że prace te były prowadzone w wielu wypadkach jedynie droga administracyjna. bez wsłuchiwania się w głosy aktywu społeczno-politycznego i załóg przedsiębiorstw. Było to błędne przeświadczenie, że rysunek i liczba może zastąpić żywego człowieka w działaniu. Stąd zamiast oczekiwanej intensyfikacji produkcji nastąpiło zjawisko osłabienia tempa wzrostu wydajności pracy, wzrosła fluktuacja załóg, powstały zakłócenia w rytmicznym wykonywaniu zadań przez przedsiębiorstwa. Działo się to dlatego, że administracja w wielu zakładach tylko formalnie uznawała istnienie samorządu robotniczego zapominając o konieczności współdziałania i wspólnym oddziaływaniu na całą załogę.</u>
<u xml:id="u-62.10" who="#PosełRuszkowskiEdward">W konsekwencji tego działania administracji, rząd wspólnie z Centralną Radą Związków Zawodowych zmuszeni zostali do podjęcia w lipcu 1963 r. wspólnej uchwały w celu zapobieżenia niekorzystnym zjawiskom, obserwowanym w naszym życiu gospodarczym. Wprawdzie i tutaj były ciągoty do traktowania wyżej wymienionej uchwały w sposób formalny, ale zdecydowana większość zakładów, w których prace te były prowadzone przy współudziale całego aktywu społeczno-politycznego, do uchwały tej podeszły bardzo poważnie i uzyskały konkretne wyniki.</u>
<u xml:id="u-62.11" who="#PosełRuszkowskiEdward">Wprowadzono wiele usprawnień organizacyjnych, dzięki którym można było zwiększyć wydajność, poprawiono stan dyscypliny, zwolniono bumelantów i ludzi naruszających dyscyplinę pracy, co szczególnie spotkało się z dużym uznaniem załóg, które często z powodu nadmiernej absencji pozbawione były funduszu premiowego. Z całą ostrością wyłania się tu miejsce i rola zjednoczeń. Dlaczego dopuściły do pewnego beztroskiego letargu? Dlaczego nadal — na fali ogólnego ożywienia aktywności w zakładach — nie zmieniają metod i form postępowania? Dlaczego wciąż coś zasłania im istnienie i działalność samorządu robotniczego? Jest dobrym zwyczajem, że samorząd robotniczy wysyła swoje uchwały do zjednoczeń, ale czy były wypadki, by zjednoczenia przeprowadziły kontrole tych uchwał i wyciągnęły odpowiednie administracyjne wnioski? Jak może rada robotnicza na co dzień być współgospodarzem zakładu, jeśli nie są jej znane prowadzone na bieżąco uzgodnienia pomiędzy zjednoczeniem i dyrekcją zakładu? Jak może rada robotnicza na co dzień włączać się do realizacji uchwał przyjętych przez kolegia zjednoczeń, jeśli z uchwałami tymi rady robotnicze nie są nawet zapoznane.</u>
<u xml:id="u-62.12" who="#PosełRuszkowskiEdward">Natomiast daje się zauważyć większą pomoc Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego, które przesyła do samorządów robotniczych wnioski i materiały, zwracając uwagę na węzłowe problemy gospodarcze. Czy nie czas, by resort swoje dobre postępowanie przekazał również zjednoczeniom?</u>
<u xml:id="u-62.13" who="#PosełRuszkowskiEdward">Przy rozpatrywaniu zadań przez samorządy robotnicze nie należy podchodzić do nich w sposób mechaniczny. W poszczególnych zjednoczeniach mamy przecież do czynienia z przedsiębiorstwami, które nakreśliły sobie bardzo ambitne zadania wzrostu produkcji oraz poprawy wszystkich wskaźników jakościowych. Są jednak i takie zakłady, które tego nie uczyniły, ukrywając tym samym rezerwy.</u>
<u xml:id="u-62.14" who="#PosełRuszkowskiEdward">Nie zawsze jednak zjednoczenia biorą ten stan pod uwagę. Przyzwyczaiły się do mechanicznego dzielenia.</u>
<u xml:id="u-62.15" who="#PosełRuszkowskiEdward">Tymczasem mechaniczne zaostrzenie zadań podważa zaufanie załóg do samego systemu planowania. Przykłady ujemne w tym zakresie mieliśmy przy sporządzaniu planu roku bieżącego, co znalazło swój wyraz w konieczności uciekania się niekiedy przedsiębiorstw do arbitrażu i uzyskanie korekty planu. Jako nie dopilnowane fakty należy traktować wypadki konfliktów między przedsiębiorstwami a zjednoczeniami, które ciągnęły się przeszło pół roku, co powodowało demobilizację kierownictwa, brak zachęty załóg do pracy, brak stabilizacji, odpływ kadr itp. Jak resort zamierza położyć kres tym wszystkim faktom, które nie mają nic wspólnego z socjalistycznym planowaniem?</u>
<u xml:id="u-62.16" who="#PosełRuszkowskiEdward">Te i inne złe nawyki administracji, niezgodne z interesem ogólnospołecznym, są powodem do wykorzystywania przez administrację gospodarczą organów samorządu, aby domagały się one od państwa dodatkowych środków, zamiast poszukiwać i ujawniać własne rezerwy, jak to było w 1963 r. Na przykład Konferencja Samorządu Robotniczego Ostrowieckich Zakładów Materiałów Ogniotrwałych domagała się zmniejszenia produkcji globalnej ze 106,2 do 104,6 mln zł przy jednoczesnym wzroście funduszu płac o 420 tys. zł. Przy głębszej analizie tej sprawy okazało się, że żądania są bezpodstawne. Na szczęście wypadków takich mamy bardzo niewiele, ale jest źle, że się pojawiły.</u>
<u xml:id="u-62.17" who="#PosełRuszkowskiEdward">Godne natomiast są podkreślenia przykłady świadczące o zrozumieniu swej roli przez samorządy robotnicze. Na przykład w Zakładach im. Cegielskiego w Poznaniu KSR podwyższyła wskaźnik produkcji towarowej o 10%, podjęła wiele przedsięwzięć, które miały w efekcie zaoszczędzić 780 tys. normogodzin, 718 ton stali i żeliwa. Podobnie Zakłady T-10 w Gdańsku zwiększyły proponowaną produkcję o 1 mln zł, bez żądania dodatkowych środków.</u>
<u xml:id="u-62.18" who="#PosełRuszkowskiEdward">Sesje samorządów robotniczych, poświęcone omówieniu zadań na 1964 r., nie powinny zakończyć się tylko samym uchwaleniem planu przedsiębiorstwa. Sprawą bowiem nie mniej ważną jest zabezpieczenie prawidłowości jego wykonania. Dlatego też obowiązywać powinna generalna zasada, że wraz z uchwaleniem planu przyjęty zostanie konkretny program techniczno-organizacyjnych usprawnień działalności przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-62.19" who="#PosełRuszkowskiEdward">Podkreślaliśmy niejednokrotnie, że działalność samorządu robotniczego zaczyna się wraz z uchwaleniem planu. Efekty tej działalności zależą od systematycznej realizacji przyjętego przez KSR programu zabezpieczenia wykonania planu.</u>
<u xml:id="u-62.20" who="#PosełRuszkowskiEdward">Chodzi tu o sprawę niezmiernie istotną — o skonkretyzowanie i wytyczenie właściwych kierunków działania zarówno dla wszystkich organów samorządu robotniczego, jak i wszystkich administracyjnych komórek zarządzania w przedsiębiorstwie. Dlatego sprawa egzekwowania i realizowania własnych uchwał w toku realizacji zadań planowych musi być konsekwentnie przestrzegana przez KSR i przez dyrekcję przy poparciu i pomocy ze strony zjednoczeń.</u>
<u xml:id="u-62.21" who="#PosełRuszkowskiEdward">Następnym problemem stojącym przed KSR przy przyjmowaniu planu na rok 1964 jest zwrócenie uwagi, by w planie tym we właściwych proporcjach znalazło się nasycenie zaopatrzenia robót na rok 1965 oraz techniczne przygotowanie produkcji do wyrobów produkowanych w następnych latach. Nie można dopuścić do tego, by w niektórych przedsiębiorstwach wydziały montażowe nie miały co robić w pierwszych miesiącach roku kalendarzowego, co w konsekwencji naraża gospodarkę zakładu i naszego kraju na olbrzymie straty.</u>
<u xml:id="u-62.22" who="#PosełRuszkowskiEdward">Wysoka Izbo! Samorząd robotniczy działa już kilka lat. W ciągu tych lat w toku praktycznej działalności wyrosło w zakładach tysiące działaczy gospodarczych, ogarniętych pasją walki o lepszą pracę zakładu i jego załogi.</u>
<u xml:id="u-62.23" who="#PosełRuszkowskiEdward">Mamy w kraju setki zakładów pracy, w których poprzez prace samorządu robotniczego, poprzez jego działalność wzrosła świadomość załogi, Wzrosło poczucie odpowiedzialności za pracę zakładu, za rozwój socjalistycznych stosunków między członkami załogi.</u>
<u xml:id="u-62.24" who="#PosełRuszkowskiEdward">Właśnie dzisiaj, kiedy omawiamy trudne zadania stojące przed całą gospodarką narodową, podkreślić należy konieczność stworzenia konkretnych warunków, w których całe załogi zarówno partyjni, jak i bezpartyjni — walczyć będą o lepsze wyniki produkcyjne zgodnie z uchwałą XIV Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-62.25" who="#PosełRuszkowskiEdward">Na zakończenie pozwolę sobie zwrócić się z dezyderatem pod adresem rządu o dopilnowanie, by wszystkie zaplanowane środki w budżecie państwa zostały przekazane w pełni do realizacji zadań na rok 1964.</u>
<u xml:id="u-62.26" who="#PosełRuszkowskiEdward">Nie wydaje się słuszne, aby dopuścić do tego, by resorty, a następnie zjednoczenia tworzyły poza planowanymi rezerwami — nieuzasadnione rezerwy, a przedsiębiorstwom narzucały plan, nie dając pełnego pokrycia w środkach.</u>
<u xml:id="u-62.27" who="#PosełRuszkowskiEdward">Z kolei zwracam się pod adresem resortów, by wnikliwie zostały przeanalizowane wielkości zatrudnienia pracowników grupy nieprzemysłowej.</u>
<u xml:id="u-62.28" who="#PosełRuszkowskiEdward">Są sygnały, że zjednoczenia, ułatwiając sobie pracę, dają zmniejszony limit na pracowników grupy nieprzemysłowej, narażając przez to załogi zakładów na utratę ciężko wypracowanych zdobyczy socjalistycznych. W etatach tych, jak wiemy, kryją się pracownicy stołówek przyzakładowych, domów kultury i ośrodków wypoczynkowych.</u>
<u xml:id="u-62.29" who="#PosełRuszkowskiEdward">I wreszcie ostatnie zapytanie pod adresem resortu przemysłu ciężkiego: jak zamierza się zabezpieczyć w planach operatywnych w zakładach zwiększenie planowanego zatrudnienia, by zapewnić dopływ od połowy roku absolwentom szkół zawodowych — siły kwalifikowanej, potrzebnej zakładom. Pochopne wyczerpanie przyrostu zatrudnienia w I półroczu może sprawę absolwentów uczynić bardzo trudną.</u>
<u xml:id="u-62.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma posłanka Teresa Gąsiorkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Wysoki Sejmie! Gospodarka remontowa jest od wielu lat jednym z najpoważniejszych, a nie uporządkowanych dotychczas problemów w przemyśle. A przecież praca maszyn i urządzeń jest pulsem zakładu, od którego zależy rytm pracy całego przemysłu. Od sprawności technicznej tych maszyn i urządzeń zależy równomierność produkcji i wyniki osiągane przez załogi. W tym zakresie zadania służb remontowych są olbrzymie.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Dla przykładu podaj ę, że w resorcie przemysłu ciężkiego roczna wartość przyrostu środków trwałych wynosi około 10 mld zł, przy ogólnej wartości środków trwałych według stanu na koniec 1964 r. — 154 mld zł.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Nakłady na remonty bieżące, średnie i kapitalne stanowią kwotę 8.200 mln zł, z tego 1.700 mln zł przeznacza się na remonty kapitalne, co stanowi 1,1% w stosunku do wartości środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Zgodnie z wymaganiami systemu „planowo-zapobiegawczych remontów” faktyczne potrzeby remontowe kształtowałyby się na poziomie wyższym prawie o 20% od dotychczas realizowanych. Podobnie jest w resorcie górnictwa i energetyki oraz w przemyśle chemicznym.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Niezależnie od faktu, że potrzeby remontowe resortu przemysłu ciężkiego nie są w pełni pokrywane istniejącym potencjałem remontowym, obciążanie załóg remontowych nieremontowymi zadaniami stanowi 19% ogólnego potencjału remontowego.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">W akcji porządkowania zatrudnienia w przemyśle, koniecznej, słusznej i jak najbardziej racjonalnej obserwujemy niestety wypadki zgodne ze starym zwyczajem — ucieczki od wysiłku organizacyjno-technicznego i obniżanie w największym procencie stanu zatrudnienia właśnie w służbach remontowych.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Drobny przykład. W Zakładach Mechanicznych w Elblągu w okresie od 1 września do 1 listopada bieżącego roku ogółem zmniejszono stan załogi o 24 osoby, zaś zatrudnienie w służbie remontowej zmniejszono o 23 osoby.</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Regulacja zatrudnienia w przemyśle spowodowała również ograniczenia rozwoju przedsiębiorstw remontowych szczególnie dotkliwie odczuło to hutnictwo, którego przestarzały sprzęt nie tylko wymaga remontów, ale i modernizacji. Odczuły to również z trudem zorganizowane przedsiębiorstwa remontowo-montażowe „Kotłomontaż” i „Montokwas” w resorcie chemii.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Uchwała rządu o organizowaniu zaplecza remontowego na potrzeby własne resortów nie jest w pełni realizowana. Obecnie sytuacja wygląda w ten sposób, że niektóre resorty, nie posiadające baz remontowych już nie tylko dla wszystkich zainstalowanych maszyn, ale choćby tylko dla tych najważniejszych maszyn i urządzeń, nie mogą korzystać z usług remontowych innych resortów, które takie bazy posiadają, ponieważ ich moce produkcyjne z trudnością zabezpieczają potrzeby własne.</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">W Ministerstwie Górnictwa i Energetyki na podstawie uchwały Rady Ministrów Nr 365 z września 1961 r. przeanalizowano potrzeby rozbudowy zaplecza remontowego dla energetyki zawodowej z uwzględnieniem usług również dla energetyki przemysłowej w zakresie urządzeń cieplno-mechanicznych i energetycznych, a szczególnie maszyn i transformatorów. Analiza ta wykazała nienadążanie rozbudowy zaplecza remontowego za rozwojem energetyki.</u>
<u xml:id="u-64.10" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">W zakładach energetycznych powiększa się rocznie o 20 tys. km sieć elektryczna, dla obsługi której również brak warsztatów i zaplecza remontowego.</u>
<u xml:id="u-64.11" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Przemysłowi ciężkiemu odmówiły przyjęcia robót remontowych przedsiębiorstwa budownictwa przemysłowego, jak „Mostostal”, „Elektromantaż”, „Energopomiar”, „Termoizolacja” itp.</u>
<u xml:id="u-64.12" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Istniejący w Gliwicach jedyny zakład (podległy resortowi górnictwa i energetyki) naprawy maszyn elektrycznych dla MPC, to jest silników napędowych walcowni, generatorów, turbodmuchaw wielkopiecowych nie pokrywa potrzeb kraju, przy czym potrzeby przemysłu ciężkiego zabezpiecza zaledwie w 45%.</u>
<u xml:id="u-64.13" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Zaplecze techniczne motoryzacji (w resorcie komunikacji) nie przyjmie do wykonania wszystkich remontów samochodów. W roku 1963 na zgłoszonych tylko przez przemysł ciężki do remontu 1.800 pojazdów, przyjęto 620, czyli zaledwie 34%. Na rok 1964 na zgłoszonych 2 tys. pojazdów, potwierdzono dotychczas przyjęcie do wykonania 900 pojazdów, czyli 45% potrzeb.</u>
<u xml:id="u-64.14" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Chcę zaznaczyć, że zapiecze techniczne motoryzacji nie przyjmuje w ogóle do remontu autobusów, furgonetek, ciężkich wywrotek, jak „Praga V35”, „Tatra”, „Skoda” oraz samochodów strażackich.</u>
<u xml:id="u-64.15" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Zjednoczenie Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego (w resorcie komunikacji) nie przyjmuje do remontu lokomotyw spalinowych normalnotorowych. Sprzęt ten jest eksploatowany aż do całkowitego zużycia i po krótkim okresie użytkowania z konieczności musi być wycofany z eksploatacji. Brak również zabezpieczenia remontów obrabiarek, koparek wszystkich typów, silników elektrycznych, dużej i średniej mocy, wagonów wąskotorowych, aparatury i urządzeń chemicznych i innych.</u>
<u xml:id="u-64.16" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">W związku z takimi trudnościami zakłady zaczynają organizować remonty średnie, a często i kapitalne — maszyn i urządzeń, które nie zostały ulokowane w bazach remontowych — we własnym zakresie. Efekt jest taki, że przeznacza się na ten cel część potencjału remontowego, niestety, nie przygotowanego do tego rodzaju robót, nie uzyskując odpowiedniej jakości remontów maszyn, nie osiągając wymaganej wydajności pracy, a na przykład przy remoncie pojazdów mechanicznych zwiększa się poza tym zapotrzebowanie na części zamienne, bez wnikliwej analizy potrzeb, i gromadzi się te części niekiedy w nadmiarze. W całym kompleksie omawianych przeze mnie spraw, problem części zamiennych wymaga osobnego omówienia.</u>
<u xml:id="u-64.17" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Wspomnę jednak, że obecny dotkliwy brak wszystkich asortymentów części zamiennych jest również jedną z najpoważniejszych przyczyn trudności, jakie są w gospodarce remontowej.</u>
<u xml:id="u-64.18" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Obecnie, jeżeli się mówi o braku części zamiennych w gospodarce remontowej, to powszechnie wini się za to resort przemysłu ciężkiego, a przecież ten resort nie jest jedynym producentem maszyn w Polsce i nie jedynym produkującym części zamienne, a więc nie tylko na ten resort należy składać odpowiedzialność za ogólny brak części zamiennych do maszyn i urządzeń w ogóle, a szczególnie z importu.</u>
<u xml:id="u-64.19" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Wysoki Sejmie! Przedstawiłam tylko trudności w trzech resortach: przemysłu ciężkiego, chemicznego oraz górnictwa i energetyki, niemniej jednak rozwiązanie problemu gospodarki remontowej jest ważne w całej gospodarce narodowej z uwagi na stale wzrastającą ilość środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-64.20" who="#PosełGąsiorkiewiczTeresa">Realizacja tych zadań w roku 1964 nie będzie łatwa, będzie wymagała jeszcze większej i bardziej ofiarnej mobilizacji służb remontowych w wykonawstwie planowo-zapobiegawczych remontów, będzie wymagała jeszcze lepszej współpracy między resortami, zjednoczeniami, między zakładami i oddziałami. Na przyszłość, na lata 1965–1970 postuluję, aby bardziej wnikliwie opracowano bilans potrzeb remontowych, przeanalizowano moce remontowe w zakładach i bazach oraz aby na tej podstawie planowano inwestycje, to jest rozbudowę i budowę zapleczy remontowych oraz produkcję części zamiennych,</u>
<u xml:id="u-64.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Mieczysław Bodalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PosełBodalskiMieczysław">Wysoki Sejmie! Z planu inwestycyjnego mechanizacji rolnictwa na rok 1964 wynika, że park traktorowy w kółkach rolniczych powiększy się o 11.330 ciągników. Kółka rolnicze będą więc posiadały w roku przyszłym ponad 40 tys. zestawów maszynowych.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PosełBodalskiMieczysław">Wprowadzenie postępu technicznego na wieś indywidualną nie jest zadaniem łatwym. Kółka rolnicze rozpoczęły zespołową gospodarkę maszynami w warunkach różnego przygotowania wsi do tej mechanizacji. O ile w województwach zachodnich dla wielu chłopów posługiwanie się traktorem, silnikiem spalinowym czy elektrycznym nie stanowiło niespodzianki, o tyle dla rolników z powiatów województw: białostockiego, kieleckiego, lubelskiego czy nawet warszawskiego — nowoczesny ciągnik z maszynami stanowił ogromny skok naprzód, bo wchodził w produkcję rolną bezpośrednio po cepach, po kosie czy nawet po sierpie. Zresztą i dziś, po kilku latach pracy traktorów, spotykamy niemało faktów, że traktorem się orze, lecz sieje się z płachty. Dlatego wykorzystanie traktorów jest różne w różnych kółkach, a możliwości w tym zakresie są ogromne.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PosełBodalskiMieczysław">W okresie trzech kwartałów bieżącego roku na 13.140 kółek, które posiadały traktory i maszyny, średnie wykorzystanie sprzętu na 1 ciągnik wynosiło 624 godziny, to znaczy, że wzrosło o przeszło 10% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Powyżej 700 godzin pracy na ciągnik uzyskały co prawda 3.723 kółka, ale aż 6.145 kółek nie uzyskało nawet po 500 godzin na ciągnik.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PosełBodalskiMieczysław">Na te ogromne różnice w wykorzystaniu sprzętu mechanicznego wywiera jednak wpływ nie tylko brak doświadczenia organizacyjnego zarządu kółek czy niedostateczne kwalifikacje traktorzystów. To są ważne przyczyny, a ich usunięcie zależy od kółek rolniczych i od ich związków.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#PosełBodalskiMieczysław">Ale są również inne przyczyny, na które kółka rolnicze nie mają większego wpływu. Należy tu wymienić: wąski asortyment maszyn towarzyszących, brak różnych części zamiennych, a szczególnie niewłaściwa ich dystrybucja, oraz brak upowszechnionej informacji, gdzie i jakie części można nabyć.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#PosełBodalskiMieczysław">Wskutek braku niektórych części zamiennych, ciągniki i maszyny stoją w warsztatach remontowych POM po kilka tygodni, a nawet i miesięcy, wobec czego w polu nie pracują, natomiast koszty stałe, a więc odpisy na fundusz amortyzacyjny i fundusz remontów kapitalnych dochodzą do 50% kosztów w warunkach normalnej eksploatacji, a przy słabym wykorzystaniu ciągników odpowiednio wzrastają, kółka natomiast ponoszą straty.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#PosełBodalskiMieczysław">Doceniamy duży wysiłek przemysłu maszyn rolniczych w ostatnich latach. Zrekonstruowany i wzmocniony ostatnio ciągnik Ursus C-328 jest dobrym ciągnikiem. Bardzo wiele zrobiono w zakresie produkcji części zamiennych. Ilościowo i wartościowo plany produkcji części zamiennych są nawet przekraczane. Ale mimo to brak jest niemal powszechnie prostych, drobnych, a niezbędnych części, jak tarcze, sprzęgła, cylinderki, tłoczki i przepychacze do pompy wtryskowej, brakuje tulejek do rozruszników i łożysk do wszystkich typów ciągników. Ogółem brak jest około 12 pozycji części do silnika nowego Ursusa C-328. Zużycie tych części jest znacznie wyższe od zaplanowanych normatywów i dlatego ten marginalny zdawałoby się asortyment części zamiennych decyduje jednak o sprawności eksploatacyjnej ciągników i maszyn.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#PosełBodalskiMieczysław">Struktura parku traktorowego w kółkach rolniczych jest dosyć jednostronna. Przeważają ciągniki średnie o mocy 25 i 28 koni mechanicznych. Wskutek braku traktorów ciężkich kółka rolnicze nie są w stanie wykonać całego szeregu zabiegów agrotechnicznych.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#PosełBodalskiMieczysław">Rozumiemy, że krajowy przemysł maszynowy nie jest na razie w stanie dostarczyć kółkom rolniczym traktorów ciężkich. Większą ich ilość otrzymamy za dwa bądź za trzy lata. Ale już dziś pragnę zaniepokoić Ministra Przemysłu Ciężkiego perspektywą niemożności wykorzystania traktorów ciężkich, ponieważ nie będzie odpowiednich maszyn towarzyszących. Postuluję więc, aby niezwłocznie przystąpiono do opracowania kompleksowego planu produkcji maszyn towarzyszących do ciągników ciężkich. Niepokój swój opieram, niestety, na dotychczasowym doświadczeniu, gdyż odczuwamy brak maszyn towarzyszących do już posiadanych lekkich i średnich ciągników. Kółka rolnicze w ogóle nie posiadają zawieszanych siewników zbożowych i nawozowych, natomiast plan produkcji na 1964 rok wynosi zaledwie po 1.000 sztuk tych siewników zbożowych i nawozowych. Produkowane dotąd siewniki zbożowe zaczepiane o szerokości 3-metrowej są trudne nie tylko przy nawrotach na wąskich działkach, ale i przy przeprowadzaniu ich przez wąskie polne drogi i mosty. W roku przyszłym przewiduje się jedynie dostarczenie 2.600 sztuk kopaczek elewatorowych do ziemniaków dla kółek rolniczych, mimo że na 10 ciągników kółka posiadają po niecałej 1,5 kopaczki wszystkich typów zamiast 5 kopaczek planowanych.</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#PosełBodalskiMieczysław">Od kilku lat kółka rolnicze nie mogą uzyskać uniwersalnej lekkiej przyczepy, służącej do załadunku nie tylko roślin okopowych, ale i snopków, pasz objętościowych itp. Produkowane dla rolnictwa przyczepy typu przemysłowego zupełnie nie są dostosowane do ciągnika Ursus C-328. Nawet szerokość rozstawu kół przyczepy nie jest zsynchronizowana z rozstawem kół traktora. Przyczepy te ważę około 1.800 kg, z załadunkiem 5.300 kg, maję przy tym co najmniej o 30–40 cm za wysoko umieszczoną skrzynię załadowczą. Tymczasem w rolnictwie nie rozładunek a załadunek stanowi według danych Instytutu Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa aż 46% całego czasu transportu rolniczego.</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#PosełBodalskiMieczysław">Rozwiązanie problemu transportu rolniczego jest dla gospodarstwa chłopskiego nie mniej ważne niż uprawa. Trudno przekonać rolnika, aby uprawiał pole traktorem, a snopki, ziemniaki z pola czy buraki do cukrowni woził końmi. Takiej kalkulacji żadne gospodarstwo chłopskie nie wytrzyma.</u>
<u xml:id="u-66.11" who="#PosełBodalskiMieczysław">Dlatego na każdy ciągnik powinny być co najmniej 2 lekkie, niskie i uniwersalne przyczepy rolnicze, z którymi może swobodnie pracować średni ciągnik typu Ursus C-328. Dla zaspokojenia tych potrzeb konieczne jest wytypowanie jednego nowoczesnego zakładu, który byłby w stanie produkować rocznie kilkadziesiąt tysięcy przyczep rolniczych dla potrzeb kółek, PGR-ów i spółdzielni produkcyjnych. Proponujemy na przykład taki zakład w Szczecinie, w którym dotąd produkowane są motocykle typu „Junak”.</u>
<u xml:id="u-66.12" who="#PosełBodalskiMieczysław">Produkowany obecnie rozrzutnik do obornika jest również za ciężki, nie jest przystosowany do pracy z traktorem Ursus C-328, ulega częstym awariom. Nie można w nim rozmontować urządzeń transportera, ażeby użyć go jako przyczepy do przewozu płodów rolnych.</u>
<u xml:id="u-66.13" who="#PosełBodalskiMieczysław">O efektach mechanizacji w rolnictwie decyduje nie tylko ilość, lecz przede wszystkim jakość produkowanych maszyn. Mimo poważnej poprawy pod tym względem występuje jeszcze wiele usterek konstrukcyjnych i technicznych, głównie w maszynach towarzyszących.</u>
<u xml:id="u-66.14" who="#PosełBodalskiMieczysław">W kopaczkach elewatorowych do ziemniaków wiele części zużywa się tak szybko, że koszt remontu posezonowego dochodzi niejednokrotnie do ceny zakupu nowej maszyny. Seria uszkodzeń przy młocarniach MSC-7, spowodowanych wadami konstrukcyjnymi, przyniosła wiele strat kółkom rolniczym i niemało złej opinii przemysłowi maszynowemu.</u>
<u xml:id="u-66.15" who="#PosełBodalskiMieczysław">Pragnę zaniepokoić Ministra Chemii faktem, że przy oponach do ciągnika Ursus C-328 produkowanych w Zakładach Przemysłu Gumowego, szczególnie w Dębicy, już w pierwszym miesiącu eksploatacji pękają bieżniki. Dalsze 2–3 miesiące użytkowania powodują wykruszenie się tych bieżników, a tym samym nieprzydatność opon. A nowe ogumienie do traktora C-328 kosztuje ponad 6.300 zł. Trudno, aby kółko rolnicze mogło być rentowne, gdy zostanie dwa razy do roku obciążone kosztami złego ogumienia.</u>
<u xml:id="u-66.16" who="#PosełBodalskiMieczysław">W naszej gospodarce kółek rolniczych obowiązuje zasada: „Każde kółko musi być rentowne”. Ale w zrealizowaniu tej zasady powinny dopomóc również przemysły produkujące dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-66.17" who="#PosełBodalskiMieczysław">Na przykład cena za energię elektryczną zużytkowaną przez kółka rolnicze przy omłotach została tak skalkulowana, na skutek braku liczników, że na jej opłacenie nie wystarczają niejednokrotnie wpływy z usług omłotowych. W wielu kółkach województw rzeszowskiego i warszawskiego stwierdzono, że za jedną godzinę omłotów pobierano od 60 do ponad 100 zł za zużycie energii elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-66.18" who="#PosełBodalskiMieczysław">Dlatego proszę Ministra Górnictwa i Energetyki, aby spowodował dostarczenie kółkom rolniczym liczników do pomiaru zużytej energii elektrycznej oraz ustalenie dla kółek, na podstawie kart pracy, takiej wysokości opłat za godzinę, która nie byłaby wyższa od stawek pobieranych od gospodarstw indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-66.19" who="#PosełBodalskiMieczysław">Poruszając sprawy mechanizacji rolnictwa, nie mogę pominąć niektórych cen, a szczególnie cen części zamiennych. Dlaczego cena detaliczna silnika C-312 do ciągnika Ursus C-328 przekracza o ponad 70% koszt własny wyprodukowania tego silnika? Tak wysoka marża musi wpływać na wysokie koszty remontów kapitalnych w POM. Uniemożliwia ona wykonywanie operatywnej wymiany silników w ciągnikach, co bardzo poważnie skróciłoby ich przestoje w warsztatach remontowych, szczególnie w okresach gorących prac polowych.</u>
<u xml:id="u-66.20" who="#PosełBodalskiMieczysław">Dlatego zwracam się z gorącym apelem do rządu o dokonanie wszechstronnej ekonomicznej analizy tego zagadnienia i wyciągnięcie jak najracjonalniejszych wniosków sprzyjających, a nie utrudniających postęp techniczny w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-66.21" who="#PosełBodalskiMieczysław">Wysoki Sejmie! Wszyscy zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności za efektywne wykorzystanie ogromnej sumy 6.350 mln zł, jaką w planie inwestycyjnym na rok przyszły przeznacza się na rozwój mechanizacji rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-66.22" who="#PosełBodalskiMieczysław">Trudności, o których mówiłem, wystąpiły szczególnie ostro w kółkach na terenie 57 gromad, w których od 1961 r. zostały skoncentrowane większe ilości traktorów i maszyn z zamiarem zapoczątkowania kompleksowej mechanizacji upraw.</u>
<u xml:id="u-66.23" who="#PosełBodalskiMieczysław">W roku bieżącym, zgodnie z uchwałami XII Plenum KC PZPR i II Krajowego Zjazdu Delegatów Kółek Rolniczych, cały przydział zestawów ciągnikowych koncentrujemy w zasadzie w 1.300 gromadach. Poruszone przeze mnie trudności mogą wystąpić w tych gromadach ze znacznie większą siłą i ze znacznie większą jaskrawością, jeśli się ich w porę nie usunie. W celu przeciwstawienia się tym trudnościom buduje się około 370 nowych filii POM i warsztatów naprawczych, aby zapewnić niezbędną sprawność techniczną sprzętu. Rosną więc nowe zadania. Chodzi o to, aby wraz z nowymi zadaniami nie rosły stare, dotychczasowe trudności.</u>
<u xml:id="u-66.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Czesław Sadowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PosełSadowskiCzesław">Obywatelu Marszałku, Obywatele Posłowie! Przedstawiony przez rząd projekt planu i budżetu państwa na 1964 r. dość znacznie uwzględnia, a nawet supremuje potrzeby naszego rolnictwa i to w szerokim ujęciu zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PosełSadowskiCzesław">Z dużym uznaniem należy przyjąć fakt zwiększenia w przyszłym roku produkcji maszyn i narzędzi rolniczych do wartości 3.250 mln zł według cen porównywalnych, co oznacza wzrost o 11,6% w stosunku do roku bieżącego, przy czym w grupie ciągników wzrost produkcji wyniesie nawet 13%.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PosełSadowskiCzesław">Zwiększenie środków na rozbudowę przemysłu ciągników i maszyn rolniczych w 1964 roku o 50% w stosunku do roku bieżącego, wprowadzenie ich do procesów produkcyjnych pozwoli na szybsze mechanizowanie rolnictwa w latach przyszłych, co niewątpliwie przyczyniać się będzie do uruchamiania rezerw produkcyjnych w rolnictwie. Jednakże rozbudowie przemysłu maszyn rolniczych i jego zwiększonej produkcji towarzyszyć powinien stały wzrost jakości oraz rozszerzanie asortymentu produkowanych maszyn, z uwzględnieniem bieżących i przyszłych potrzeb różnych grup gospodarstw, różnego charakteru gleb i ukształtowania terenu.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PosełSadowskiCzesław">Uznając za prawidłowy kierunek zaopatrzenia rolnictwa w ciągniki i maszyny trakcji ciągnikowej, wydaje się wskazane, aby równocześnie mieć na uwadze należyty rozwój tak zwanej małej mechanizacji, produkcji maszyn konnych oraz części zamiennych, jak i lepszej ich dystrybucji.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#PosełSadowskiCzesław">Opracowany w wyniku uchwał XII Plenum KC PZPR program mechanizacji pracy w PGR przewiduje pełną mechanizację między innymi takich prac, jak udój mleka i sprzęt siana i zielonek. W konsekwencji tego PGR-y otrzymają do 1966 roku z importu 4 tys. dojarek. Nieco gorzej przedstawiać się będzie mechanizowanie takich prac, jak usuwanie, ładowanie i roztrząsanie obornika, chociaż program przewiduje dostawę z importu około 7 tys. ładowaczy, które zaspokoją 80% najpilniejszych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#PosełSadowskiCzesław">Słuszne jest, że w pierwszej kolejności mechanizujemy prace w hodowli PGR, ale podobnie należałoby również opracować program małej mechanizacji dla spółdzielni produkcyjnych i gospodarki chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#PosełSadowskiCzesław">Ilość maszyn i narzędzi w hodowli w gospodarce indywidualnej jest wciąż zbyt mała i najczęściej ogranicza się do kosiarek, parników i sieczkarni. Według danych spisu rolnego z 1960 r. w grupie gospodarstw o powierzchni ponad 2 ha na 100 sztuk koni i bydła przypadało zaledwie 18 sieczkami i 23 parniki. Pastuchy elektryczne oraz dojarki są jeszcze ciągle nowością w hodowli indywidualnej. Na przykład w roku bieżącym dostarczono rolnictwu indywidualnemu zaledwie 295 dojarek, a w roku przyszłym planuje się dostawę 1.800 sztuk. Poideł samoczynnych dostarczono w roku bieżącym 1.137, a planowane w roku przyszłym 15 tys. sztuk zostały niestety z planu skreślone. Problem małej mechanizacji powinien być w centrum uwagi przy intensyfikacji hodowli — bowiem pozwala ona na poważne zmniejszenie udziału ludzkiej pracy. Powszechnie znane są fakty, że przy stosowaniu doju mechanicznego 1 człowiek doi 90 krów, podczas gdy w naszych PGR-ach 1 człowiek obsługuje tylko około 14 krów.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#PosełSadowskiCzesław">Obok mechanizacji, a może nawet przed wprowadzeniem jej, należy zająć się doprowadzeniem zdrowej wody, potrzebnej dla inwentarza i ludności wiejskiej. Dotychczas tylko około 2% gospodarstw posiada urządzenia wodociągowe, a około 4 tys. wsi odczuwa poważny niedobór wody, przy czym w około 90% studni woda jest niezdatna do picia.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#PosełSadowskiCzesław">Staje się konieczne opracowanie generalnego programu kompleksowej mechanizacji prac w hodowli i przygotowanie pod tym kątem planów produkcji przemysłowej w następnej pięciolatce i to zarówno na potrzeby PGR, jak i gospodarki chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-68.9" who="#PosełSadowskiCzesław">Według szacunków z 1960 r. podstawowe prace w gospodarce chłopskiej były zmechanizowane w siewie zbóż w 43%, w zbiorze zbóż w 36%, a w kopaniu ziemniaków w 54%. Już z tych danych wynika, że łączne straty z tytułu słabego zmechanizowania siewu i zbioru zbóż w gospodarce chłopskiej wynoszą rocznie szacunkowo około l miliona ton ziarna.</u>
<u xml:id="u-68.10" who="#PosełSadowskiCzesław">Straty z tytułu ręcznego zbioru siana są niewymierne, o ile weźmiemy pod uwagę fakt, że termin sianokosów wpływa zasadniczo na jakość i ilość zawartych w sianie witamin, soli mineralnych i białka. Niewłaściwy, a przede wszystkim opóźniony zbiór siana powoduje obniżenie wartości karmowej siana w granicach 30 do 50%. Mechanizowanie siewu i zbioru zbóż oraz zbioru siana pozwolić może na poważne zwiększenie produkcji tych płodów, obniżając jednocześnie tak uciążliwy dla gospodarki narodowej import pasz.</u>
<u xml:id="u-68.11" who="#PosełSadowskiCzesław">Uwzględniając fakt znacznego odsetka prac wykonywanych ręcznie oraz niską sprawność techniczną maszyn pracujących w gospodarstwach chłopskich można wnioskować, że w najbliższych latach mimo poważnych dostaw maszyn traktorowych, kierowanych głównie do wybranych gromad objętych planami koncentracji — o czym przed chwilą mówił mój przedmówca — wieś będzie potrzebowała więcej maszyn konnych niż zakładają to plany. Szczególnie duże ilości maszyn nie odnowienie parku maszynowego będą potrzebowały najbardziej umaszynowione dziś w kraju ziemie północne i zachodnie, gdyż 50 do 85% stanu posiadanych maszyn w najbliższym czasie musi ulec kasacji — są to maszyny przedwojenne.</u>
<u xml:id="u-68.12" who="#PosełSadowskiCzesław">Reasumując, pragnę wskazać na potrzebę rzetelnego przeanalizowania poziomu zaopatrzenia wsi w maszyny i narzędzia różnej trakcji, aby nie dopuścić do spadku stopnia zmechanizowania prac w rolnictwie, bowiem odbiłoby się to szkodliwie na wynikach produkcyjnych gospodarki rolnej i społecznym rozwoju wsi. Wydaje mi się, że potrzebna jest w tym względzie większa inicjatywa Ministerstwa Rolnictwa wobec Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego.</u>
<u xml:id="u-68.13" who="#PosełSadowskiCzesław">Mimo bardzo znacznej poprawy nadal nie rozwiązana w pełni pozostaje dotychczasowa organizacja zaopatrzenia w części zamienne do ciągników i maszyn rolniczych. Problem ten był już z tej trybuny niejednokrotnie poruszany.</u>
<u xml:id="u-68.14" who="#PosełSadowskiCzesław">Wprawdzie wartość części zamiennych postawionych do dyspozycji rolnictwa wzrosła od 1961 roku o ponad 50%, jednakże główną bolączką użytkowników maszyn rolniczych, poruszaną powszechnie na spotkaniach poselskich, szczególnie przez członków kółek rolniczych, jest właśnie brak w kółkach niektórych asortymentów części zamiennych. Na przykład Wojewódzkie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Mechanizacji Rolnictwa w Olsztynie aktualnie odczuwa brak części do ciągników: Ursus C-325 (brak około 12 pozycji), traktorów DT (brak około 9 pozycji), Zetor Super (brak 11 pozycji).</u>
<u xml:id="u-68.15" who="#PosełSadowskiCzesław">Sprawa, która wymaga dalszego uregulowania — to usługi remontowe państwowych ośrodków maszynowych na rzecz kółek rolniczych. Na styku tych dwóch organizacji jeszcze powstaje w tych sprawach bardzo dużo nieporozumień, hamujących w konsekwencji prawidłowy proces rozwoju mechanizacji na wsi. Zachodzi więc potrzeba dalszego opracowania i ustalenia systemu bodźców zewnętrznych i wewnętrznych oraz organizacji pracy i systemu funkcjonowania POM, zapewniających sprawne, przy zachowaniu godziwych cen, wykonawstwo remontów.</u>
<u xml:id="u-68.16" who="#PosełSadowskiCzesław">Kilka słów w związku z nawożeniem w naszym rolnictwie. Duża powierzchnia gleb o odczynie kwaśnym wpływa ujemnie na wysokość plonów z hektara. Dotychczasowy rozmiar i sposób wapnowania gleb nie odpowiadają obecnym potrzebom rolnictwa. Uchwała Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z dnia 20 lipca 1960 r. określa zadania dla przemysłu i rolnictwa w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-68.17" who="#PosełSadowskiCzesław">Zużycie wapna nawozowego szybko wzrasta, bo z 38 tys. ton w latach 1959/1960 do 950 tys. ton w latach 1962/1963 i 1.450 tys. ton w latach 1964/1965.</u>
<u xml:id="u-68.18" who="#PosełSadowskiCzesław">Zgodnie z uchwałą KERM z dnia 20 lipca 1960 r. — o czym wspomniałem — określającą w tym względzie zadania dla przemysłu i rolnictwa, rozwój wapnowania gleb, szczególnie w gospodarce chłopskiej, powinien być oparty na działalności przedsiębiorstw usługowych zorganizowanych na terenie całego kraju. Plany zakładają, że do 1980 r. usługi tego charakteru powinny objąć 90% całej ilości nawozów wapnowanych, dostarczonych rolnictwu. Tymczasem już obecnie rozwój usługowej działalności zainteresowanych przedsiębiorstw, jak POM, PZGS i GS, spółdzielczość wiejska, kółka rolnicze i PGR-y, natrafia na poważne trudności natury technicznej, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-68.19" who="#PosełSadowskiCzesław">— brak odpowiedniego taboru transportowego,</u>
<u xml:id="u-68.20" who="#PosełSadowskiCzesław">— brak odpowiednich urządzeń załadunkowych, i wyładunkowych,</u>
<u xml:id="u-68.21" who="#PosełSadowskiCzesław">— brak maszyn do wysiewu wapna.</u>
<u xml:id="u-68.22" who="#PosełSadowskiCzesław">O rozmiarze zadań dla przemysłu mówi obecny stan — mianowicie zaledwie około 10% całej ilości wapna nawozowego rozprowadzane i rozsiewane jest przez punkty usługowe.</u>
<u xml:id="u-68.23" who="#PosełSadowskiCzesław">Dostawy wapna do gospodarstw chłopskich odbywają się za pomocą transportu konnego, a jedynie do spółdzielni, a w rzadkich jeszcze wypadkach ze spółdzielni gminnej do gospodarstw — za pomocą samochodów czy przyczep odkrytych. Wysiew odbywa się z wozu za pomocą łopaty lub prymitywnych rozsiewaczy konnych RS-1. Taki sposób rozprowadzania nawozów wapnowanych jest nieekonomiczny, szczególnie zagraża zdrowiu, zwłaszcza przy przeładunku, transporcie i wysiewie rozpylającego się wapna palonego.</u>
<u xml:id="u-68.24" who="#PosełSadowskiCzesław">Przy zachowaniu takich warunków rozwój wapnowania gleb na skalę masową byłby niemożliwy i wymaga odpowiedniego ustosunkowania się do tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-68.25" who="#PosełSadowskiCzesław">Wysoki Sejmie! Poruszyłem niektóre sprawy, wynikające z zadań planu gospodarczego państwa na 1964 rok, jak również z planów perspektywicznych. Pełne rozwiązanie ich w latach 1965 czy 1970 wymaga moim zdaniem wcześniejszego zaangażowania się, a niekiedy nawet i przyśpieszenia ich rozwiązania. Wszystkie one związane są z planowanym wzrostem produkcji rolnej, zwiększeniem wydajności z ha produktów rolnych, co z kolei warunkuje podniesienie stopy życiowej ludzi pracy w Polsce Ludowej. Z drugiej strony rozumiemy, że aby te problemy rozwiązać, musi rozwijać się przemysł ciężki i właśnie w przeciwieństwie do posła Łubieńskiego uważam, że jedyne możliwości rozwiązania potrzeb rolnictwa można realnie planować na podstawie stale rozwijającego się przemysłu ciężkiego i stałego wzrostu nakładów inwestycyjnych właśnie na ten resort.</u>
<u xml:id="u-68.26" who="#PosełSadowskiCzesław">Chłopi rozumieją wysiłek władzy ludowej i pomoc państwa, stwarzające coraz korzystniejsze warunki do podnoszenia produkcji rolnej. Dlatego też — jestem przekonany — wzmożonym wysiłkiem, własnym zaangażowaniem się będą podnosić ekonomiczny potencjał swych gospodarstw, a tym samym i potencjał gospodarki ogólnonarodowej.</u>
<u xml:id="u-68.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Adam Palczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PosełPalczakAdam">Wysoki Sejmie! Zadania transportu kolejowego założone na rok 1964 — jak o tym mówili przedmówcy — wzrastają o 3,5% w stosunku do bieżącego roku. W przeliczeniu na tonaż oznaczać to będzie zwiększenie przewozów o 10 i pół miliona ton.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PosełPalczakAdam">Są to oczywiście zadanie niemałe, jeśli weźmiemy pod uwagę stan bazy materialnej już obecnie przeciążonego transportu kolejowego. Nasze koleje zdolne są sprostać tym zadaniom, jednakże pod warunkiem spełnienia niezbędnych zabiegów, związanych nie tylko z inwestycjami, lecz również z utrzymaniem wszystkich urządzeń kolejowych oraz taboru w stałej sprawności, w ramach racjonalnej gospodarki remontowej.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PosełPalczakAdam">W danym wypadku głównym gestorem produkcji i dostaw materiałowych na potrzeby kolei jest Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego. Od przedsiębiorstw produkcyjnych podległych Ministerstwu Przemysłu Ciężkiego zależy w poważnej mierze zaopatrzenie w podstawowe akcesoria materiałowe kolei. Praktyka ostatnich lat wskazuje na poważną nierytmiczność, nie zawsze dostateczną jakość, a nawet na niewykonywanie planowanych dostaw na rzecz kolei. Utrudnia to w wysokim stopniu realizowanie trudnych zadań naszego transportu oraz uniemożliwia wykorzystanie tkwiących jeszcze rezerw w tej tak ważnej dziedzinie naszej gospodarki narodowej. Dlatego też ciągle wzrastające zadania przewozowe kolei wymagają rytmicznego, pełnego, o wysokiej jakości i stale wzrastającego zaopatrzenia materiałowego, szczególnie na potrzeby remontowe. Ma to również poważne znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa transportu kolejowego. Sprawy te były przedmiotem wielokrotnych dyskusji naszych komisji sejmowych, między innymi Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. W związku z tym mam zapytanie do obywatela Ministra Przemysłu Ciężkiego.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PosełPalczakAdam">Pierwsze — jakie istnieją realne możliwości podniesienia jakości dostarczanych akcesorii hutniczych i śrubowych na potrzeby kolei i czy resort posiada prognozy uzyskania dodatkowej produkcji tych artykułów drogą poszukiwania, a następnie wykorzystania odpowiednich rezerw produkcyjnych?</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PosełPalczakAdam">Drugie — jakie są sugestie Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego w zakresie ewentualnych potrzeb kooperacyjnych z innymi resortami — odnośnie do wykorzystania istniejących tam rezerw produkcyjnych dla wzrostu dodatkowej produkcji na potrzeby kolei i transportu?</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Kazimierz Kwiatkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Wysoka Izbo! Przemysł ciężki, obok przemysłu rolno-spożywczego, lekkiego i drobnej wytwórczości jest najpoważniejszym producentem artykułów rynkowych służących zaspokojeniu potrzeb indywidualnych konsumentów.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Produkcja artykułów rynkowych nie stanowi wysokiego odsetka globalnej produkcji przemysłu ciężkiego, jednak rola i znaczenie tej produkcji w planach obrotu towarowego handlu wewnętrznego i prawidłowym zaopatrzeniu rynku jest ogromna.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Zakłady przemysłu ciężkiego dzięki rozwojowi produkcji, zarówno w 1962 r., jak i w trzech kwartałach roku bieżącego, zwiększyły globalne dostawy na rynek artykułów przemysłu elektrotechnicznego i metalowego, a zwłaszcza zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego. Dotyczyło to szczególnie dostaw pralek, maszyn do szycia, wielu asortymentów wyrobów metalowych, radioodbiorników, telewizorów itp.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Tym niemniej jednak analiza i kontrola wykonania planów produkcji, jak i dostaw wielu ważnych artykułów branży metalowej wskazuje na niewykonywanie przez przemysł planów produkcji i dostaw niektórych asortymentów, co powodowało występowanie dotkliwych nieraz braków na rynku.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">W 1962 r. zakłady podległe Ministerstwu Przemysłu Ciężkiego zobowiązane były uchwałami Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w sprawie kwartalnych planów obrotów detalicznych i dostaw towarów na rynek do dostarczenia między innymi: naczyń emaliowanych — 19.205 ton i naczyń aluminiowych — 1.647 ton w asortymencie uzgodnionym z organizacjami handlowymi, ze szczególnym zwróceniem uwagi na dostawy drobnych wyrobów jako najbardziej na rynku poszukiwanych.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Przemysł wyrobów metalowych nie wykonał dostaw w rozmiarach określonych uchwałami Komitetu Ekonomicznego, Rady Ministrów, gdyż naczyń emaliowanych dostarczył jedynie 16.870 ton, to jest 87,9%, zaś naczyń aluminiowych 1.607 ton, to jest 97,5% przewidzianych ilości i dlatego na rynku odczuwało się w roku ubiegłym brak tych artykułów. Również i w roku bieżącym wobec niezrealizowania zaplanowanych dostaw nie zlikwidowano wspomnianych braków na rynku.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">W innych grupach wyrobów, jak telewizory, lodówki, froterki — nie wykonano dostaw wynikających również z uchwał KERM, przekroczono natomiast ilość dostaw pralek i maszyn do szycia, których braku w tym okresie rynek nie odczuwał.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Analiza przyczyn niewykonywania w pełni uchwał KERM, określających ilości i asortymenty artykułów mających ważniejsze znaczenie dla zaopatrzenia rynku wskazuje na to, że obok przyczyn obiektywnych, jak awarie, brak surowca itp. — duży wpływ wywierają przyczyny, których usunięcie leży w realnych możliwościach przemysłu.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Na niewykonywanie przez przemysł dostaw na rynek miała również wpływ nie zawsze prawidłowa działalność handlu — szczególnie hurtowego, który nie prowadził właściwej kontroli dostaw, nie przeciwdziałał niewykonywaniu umów przez producentów oraz nie stosował w pełnym zakresie sankcji umownych za nie wykonywane dostawy.</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Mimo pewnego postępu — również jakość produkcji artykułów rynkowych, produkowanych przez przemysł podległy resortowi przemysłu ciężkiego, w wielu wypadkach powoduje słuszne reklamacje odbiorców oraz obniża wyniki finansowe poszczególnych zakładów.</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Nie ma potrzeby przypominać ogólnie znanych wypadków dostarczania na rynek poważnych ilości wadliwie wykonanych telewizorów.</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Przeprowadzone kontrole stwierdziły, że na przykład w Olkuskiej Fabryce Naczyń Emaliowanych produkcja pierwszego gatunku zmniejszyła się z 74,2% w 1961 r. do 70,1% w 1962 r., w Myszkowskich Zakładach odpowiednio z 75% do 70%, w Rybnickich Zakładach Wyrobów Metalowych pogorszenie produkcji wynosiło 7,2%. Wymienione trzy zakłady poniosły w 1962 r. straty z tytułu obniżenia się gatunku wyrobów w wysokości ponad 20 mln zł.</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Towary złej jakości przenikają jeszcze do sieci handlowej, w wyniku czego są kwestionowane przez służbę badającą jakość towaru, funkcjonującą w handlu, a także przez konsumentów w formie reklamacji.</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Plan produkcji i dostaw na rynek wewnętrzny artykułów wytwarzanych przez zakłady podległe resortowi przemysłu ciężkiego przewiduje w 1964 r. wzrost o 3,2% w stosunku do przewidywanego wykonania bieżącego roku. Uwzględnienie w tym planie właściwych proporcji ze szczególnym eksponowaniem artykułów poszukiwanych na rynku stwarza adekwatną do popytu podaż.</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Takie ustawienie planu stwarza realne możliwości zwiększenia produkcji i dostaw wielu poszukiwanych na rynku artykułów, poprawienia ich jakości, estetyki wykonania i unowocześnienia, pod warunkiem szybkiego usunięcia nieprawidłowości w dziedzinie planowania i organizacji produkcji, hamujących dostosowanie wielkości i asortymentu produkcji do potrzeb rynku.</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">Nasuwa się również uwaga o konieczności zwiększenia skuteczności uchwał KERM, określających kwartalne dostawy towarów na zaopatrzenie rynku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-72.16" who="#PosełKwiatkowskiKazimierz">W tych warunkach pragnę zwrócić się do Obywatela Ministra Przemysłu Ciężkiego z prośbą o poinformowanie Izby, jakie konkretne środki organizacyjne zostaną podjęte przez resort w celu zapewnienia pełnej realizacji produkcji i dostaw na rynek artykułów wytwarzanych przez zakłady podległe resortowi oraz w celu podniesienia ich jakości?</u>
<u xml:id="u-72.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Jan Olszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PosełOlszewskiJan">Wysoki Sejmie! Przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego mimo znacznego odnowienia i unowocześnienia parku maszynowego w ostatnich latach, w dalszym ciągu dysponują przestarzałymi maszynami. Średni wiek maszyn w przemyśle włókienniczym wynosi według ostatnich danych ponad 50 lat. Stopień wykorzystania tych maszyn jest stosunkowo wysoki; licząc wskaźnikiem zmianowości, wynosi on w przędzalniach 2,6, w tkalniach 2,4, w jedwabiach 2,5. Mając na uwadze dalszy wzrost produkcji przemysłu lekkiego, wzrost wydajności pracy, jak również tworzącą się krajową bazę surowcową włókien chemicznych — niezbędne jest wyposażenie przemysłu lekkiego w wysoko wydajne maszyny produkcji krajowej i zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PosełOlszewskiJan">Potrzeby przemysłu lekkiego w zakresie wymiany i unowocześnienia parku maszynowego oraz stopień zaspokojenia tych potrzeb zostały określone uchwałą Rady Ministrów nr 73 z 1960 roku. Uchwała ta określała również zadania dla przemysłu maszyn włókienniczych w zakresie dostaw w latach 1961–1965. Jednak realizacja tych zadań przebiegała pomyślnie jedynie w roku 1961. W roku 1962 zadania zostały wykonane zaledwie w 78%. W roku 1963 przemysł maszyn włókienniczych przyjął zamówienia na sumę 314 mln zł, podczas gdy uchwała przewidywała 666 mln zł. Już w chwili obecnej można stwierdzić, że nawet z ilości określonych przyjętymi zamówieniami przemysł maszyn włókienniczych nie będzie mógł się wywiązać.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#PosełOlszewskiJan">Niewywiązywanie się ze swych zobowiązań przez przedsiębiorstwa przemysłu budowy maszyn wprowadza bardzo poważne zakłócenia w produkcji przedsiębiorstw przemysłu lekkiego. Dla fragmentarycznego zobrazowania trudności, wynikających z niedotrzymywania terminów dostaw, może posłużyć przykład z przedsiębiorstwa, w którym obecnie pracuję. Otóż Pieszyckie Zakłady Przemysłu Bawełnianego w roku 1959 złożyły zamówienie na dostawę 16 szt. rozciągarek w Łódzkich Zakładach Maszyn Włókienniczych z terminem dostawy w 1961 r. Zamówienie zostało przyjęte i przekazane do realizacji Lubuskiej Fabryce Zgrzeblarek w Zielonej Górze. Fabryka ta z roku na rok przekładała terminy dostaw, uzasadniając je różnymi przyczynami. Obecnie ostateczny termin dostawy w III kwartale 1963 r. również został przesunięty na II kwartał 1964 r. Rozciągarki wchodzą w skład zespołu maszyn niezbędnych dla zapewnienia cyklu produkcyjnego przędzenia. Brak tych rozciągarek powoduje ograniczenie możliwości pełnego i racjonalnego wykorzystania pozostałych maszyn i w konsekwencji powoduje dezorganizację, zwiększenie kosztów, obniżenie jakości produkcji. Od roku 1961 przemysł maszyn włókienniczych nie wywiązał się z dostaw takich maszyn, jak maszyny przędzalnicze do bawełny i lnu, krosna weimarskie, aparaty Duo-Roth i inne.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#PosełOlszewskiJan">Odrębnym zagadnieniem jest sprawa jakości produkowanych maszyn włókienniczych w kraju. Jakkolwiek poziom konstrukcji, wykonania i dostaw maszyn włókienniczych z resortu przemysłu ciężkiego poważnie poprawił się w okresie ostatnich 5 łat, to jednak w dalszym ciągu występują często poważne jeszcze usterki i wady konstrukcyjne, wykonawcze, materiałowe i montażowe.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#PosełOlszewskiJan">Kilka przykładów: rozciągarka CE-8 — niedbałe wykonanie, konstrukcja aparatów rozciągowych nie pozwala na przerób bawełny o długości poniżej 30 mm.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#PosełOlszewskiJan">Przędzarka obrączkowa do wełny zgrzebnej typ PG-2 i PG-4 osiąga wydajność w granicach 400 g/Nm na wrzeciono-godzinę, podczas gdy podobne, produkowane za granicą osiągają wydajność ponad 600 g/Nm. Podobne uwagi, szczególnie pod względem wydajności, dotyczą takich maszyn, jak kle jarki typu EM-1, przędzarki obrączkowej PJ-21, skręcarki PL-14, przewijarki RZ-3.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#PosełOlszewskiJan">Obok tradycyjnego parku maszynowego występują coraz częściej potrzeby produkowania maszyn specjalnych, w małych seriach. Zajęły się tym problemem biura konstrukcyjne przy dużych zakładach przemysłu lekkiego i osiągnęły już pewne sukcesy. Przykładem może być uruchomienie konwertora w Łódzkich Zakładach Przemysłu Wełnianego, opracowanego przez biuro konstrukcyjne tych Zakładów, oraz agregatów do laminowania i nowoczesnej drukarki filmowej opracowanych przez biuro konstrukcyjne przy BZPB im. II Armii WP w Bielawie.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#PosełOlszewskiJan">Działalność tych biur, jak dotychczas, nie jest jeszcze odpowiednio skoordynowana z przemysłem maszyn włókienniczych. Stały rozwój przemysłu włókienniczego charakteryzuje się wprowadzeniem do produkcji nowych surowców, nowych procesów technologicznych, barwników, chemikaliów i wymaga stosowania nowych wysoko sprawnych maszyn, przystosowanych do aktualnych wymagań. Od nowych maszyn wymaga się również wysokich wydajności i niskich kosztów eksploatacji. Dlatego też wnoszę pod adresem zainteresowanych resortów, ażeby w miarę potrzeb i możliwości został opracowany realny program zaopatrzenia przemysłu lekkiego w maszyny i części zamienne i by program ten był konsekwentnie realizowany.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Michał Chwiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełChwiejMichał">Wysoki Sejmie! Okres lat 1964–1965, okres złagodzenia tempa i napięć oraz przywrócenia proporcji powinien być wykorzystany dla wprowadzenia w życie wielu zmian w metodach planowania i w systemie zarządzania gospodarką narodową, mających na celu zwiększenie efektywności gospodarowania. Dlatego podczas obrad Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa w czerwcu bieżącego roku w Olsztynie podkreślono między innymi konieczność stosowania oszczędnych metod inwestowania, a przede wszystkim konieczność oszczędzania materiałów i przestrzegania terminowości zaopatrzenia przy realizacji procesu inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PosełChwiejMichał">Proces inwestycyjny należy do wysoce skomplikowanych zjawisk gospodarczych i powinien być traktowany w sposób kompleksowy, czyli obejmujący działalność wszystkich uczestników we wszystkich jego stadiach — od podjęcia decyzji inwestycyjnej do chwili przekazania gotowej inwestycji do eksploatacji. Tylko przy pełnym współdziałaniu wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego, proces ten będzie przebiegał właściwie, tworząc nieprzerwany łańcuch przyczyn i skutków. Dlatego szczególnie istotne znaczenie w należytej działalności inwestycyjnej należy przypisać między innymi prawidłowemu i terminowemu zaopatrzeniu inwestycji w potrzebne maszyny i urządzenia.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#PosełChwiejMichał">Pozwolę sobie przedstawić jedną z przyczyn nieterminowego oddawania inwestycji przemysłowych, jak i inwestycji własnych resortu budownictwa i materiałów budowlanych z ostatniego okresu planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#PosełChwiejMichał">Mimo wyprzedzania założeń planowanych w okresie lat 1961–1963 przemysł ciężki nie wywiązał się z planowanych dostaw dla Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. I tak na przykład opóźnienia w robotach budowlano-montażowych na budowach energetycznych, jakie stwierdzono w elektrowniach Konin, Łagisza, Adamów i Stalowa Wola III, są wynikiem nieprzestrzegania terminów dostaw maszyn i urządzeń oraz wadliwego wykonania maszyn i złych rozwiązań konstrukcyjnych.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#PosełChwiejMichał">Podobnie przedstawiała się sprawa z dostawami przy realizacji inwestycji w przemyśle chemicznym. Dla przykładu można podać opóźnienia w dostawach dla Zakładów Chemicznych w Oświęcimiu, Zakładów Kokso-Chemicznych w Blachowni Śląskiej i innych.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#PosełChwiejMichał">Dużym utrudnieniem w realizacji zadań inwestycyjnych przemysłu materiałów budowlanych były opóźnienia, spowodowane przez przemysł ciężki w zaopatrzeniu w różnego rodzaju maszyny budowlane, potrzebne dla uruchomienia produkcji materiałów. I tak na przykład, występują trudności w zaopatrzeniu w koparki, w suwnice, kotły parowe i inne.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#PosełChwiejMichał">Nie lepiej dzieje się z dostawami przy realizacji inwestycji przemysłu ciężkiego w Hucie im. Lenina i Hucie im. Świerczewskiego, dla których to inwestycji resort przemysłu ciężkiego nie wywiązuje się z dostarczania potrzebnych maszyn i urządzeń.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#PosełChwiejMichał">Nieodłączną sprawą jest należyte i terminowe zaopatrzenie resortu budownictwa w potrzebne środki transportu samochodowego typu ciężkiego, jak i wywrotki o dużym tonażu załadowania. Ogromne trudności piętrzyły się przed tym resortem, o ile chodzi o ogumienie i części zamienne dla samochodów marki „Tatra”, „Skoda” i „Praga”.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#PosełChwiejMichał">Dostawy maszyn budowlanych w 1963 r. dla potrzeb resortu budownictwa i materiałów budowlanych tego typu, jak koparki, spycharki, żurawie wieżowe, żurawie samochodowe, żurawie samojezdne zostały wykonane — na przykład dostawy koparek zaledwie w 55%, żurawi — w 73%.</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#PosełChwiejMichał">Źle przedstawia się sprawa zaopatrzenia w części zamienne do maszyn budowlanych. Dla przykładu podaję, że dostawy na zaplanowane 462 tony części zamiennych do końca miesiąca października 1963 r. wyniosły 110 ton, to jest zaledwie 24%.</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#PosełChwiejMichał">Duże trudności resort budownictwa napotyka przy naprawie taboru kolejowego, ponieważ resort komunikacji niechętnie przyjmuje do naprawy parowozy wąskotorowe i lokomotywy spalinowe.</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#PosełChwiejMichał">Przytoczyłem tylko niektóre trudności w zaopatrzeniu, jakie napotyka resort budownictwa i materiałów budowlanych. Wynika z tego jasno, że w celu rytmicznego wykonywania trudnych zadań stojących przed Ministerstwem Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych powinien nastąpić radykalny zwrot w kierunku poszanowania ustalonych terminów dostaw maszyn i urządzeń, które mają decydujący wpływ na realizację robót budowlano-montażowych i terminowe przekazywanie inwestycji do eksploatacji. Jak z dotychczasowych obserwacji wynika, stosunek do ustalanych terminów powinien być zmieniony, a ustalenia władz centralnych powinny być bezwzględnie dotrzymywane.</u>
<u xml:id="u-76.12" who="#PosełChwiejMichał">Pozwolę sobie zadać pytanie pod adresem Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego, jak zostaną zrealizowane zamówienia dla przemysłu budownictwa, od których uzależniony jest termin oddawania gotowych obiektów przemysłowych w latach 1964–1965?</u>
<u xml:id="u-76.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Michał Specjał.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PosełSpecjałMichał">Wysoki Sejmie! Inwestycje, jakie przeznacza państwo na rozwój bazy paliwowo energetycznej są kosztowne, ale zarazem niezbędne ze względu na ujemny bilans paliw w naszej gospodarce i opłacalność eksportu węgla kamiennego. Ten ogromny wysiłek społeczeństwa na rzecz rozbudowy górnictwa węglowego zobowiązuje zarówno resort, jak i cały aktyw gospodarczo-społeczny do jak najbardziej efektywnej i wydajnej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#PosełSpecjałMichał">Jakie są rezultaty tej gospodarki? W okresie minionych 7 lat wydobycie wzrosło o prawie 19,8 mln ton, to jest o 20%. Zatrudnienie natomiast, mimo oddania do eksploatacji wielu nowych kopalń, wzrosło zaledwie o 1,6%. Do roku 1957 ilość zatrudnionych zwiększała się w stosunku rocznym od 8 do 12 tys. pracowników. Od tego czasu ilość zatrudnionych w grupie przemysłowej zmniejszyła się o 8 tys. osób. Oznacza to, że cały przyrost wydobycia węgla za te lata uzyskaliśmy w wyniku wzrostu wydajności pracy. I tak — z 1.131 kg na pracodniówkę w 1957 r. wzrosło obecnie wydobycie węgla do 1.400 kg. Na wyniki te złożyła się przede wszystkim ofiarna praca załóg górniczych i kadry techniczno-inżynieryjnej, systematyczny rozwój mechanizacji i wzrost koncentracji produkcji.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#PosełSpecjałMichał">Istotny wpływ na osiągnięte rezultaty, na usprawnienie gospodarki w naszych zakładach, ma również niewątpliwie samorząd robotniczy oraz rozwój socjalistycznego współzawodnictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#PosełSpecjałMichał">Jeżeli chodzi na przykład o mechanizację to w 1957 r. — mechanicznie załadowywano tylko 17 mln ton węgla, natomiast w bieżącym roku już 45 mln ton. Prawie 40% ogólnego wydobycia jest wykonane za pomocą maszyn, Wydatnym krokiem naprzód na drodze do wzrostu wydajności, lepszego wykorzystania maszyn i urządzeń i potanienia kosztów materiałowych stała się koncentracja produkcji. Coraz więcej węgla wydobywamy z coraz mniejszej ilości przodków eksploatacyjnych.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#PosełSpecjałMichał">Dla porównania — w 1957 r. 94 mln ton węgla wydobywaliśmy ż 5.800 przodków węglowych, a w roku bieżącym tylko z 3.400 przodków uzyskamy ponad 113 mln ton węgla a wydobycie dzienne z jednej ściany wzrosło przeciętnie o 36%.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#PosełSpecjałMichał">Nastąpił znaczny spadek liczby wypadków w kopalniach. Jeśli jeszcze w 1957 r. ilość wypadków wszystkich kategorii wynosiła na 100 tys. przepracowanych dniówek 56,4, to w bieżącym roku wskaźnik ten stanowi 21,8.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#PosełSpecjałMichał">Warto również nadmienić, że dalszy dynamiczny rozwój górnictwa jest mimo dużych nakładów inwestycyjnych wysoko rentowny. Tę rentowość zapewnia nam fakt posiadania najbogatszych i najdogodniej zalegających złóż w Europie. Mamy liczną i wysoko wykwalifikowaną kadrę górników, techników, inżynierów i naukowców. Staliśmy się cenionymi w świecie specjalistami w dziedzinie budowy nowoczesnych obiektów górniczych. Rozwój eksploatacji odbywa się głównie przy pomocy krajowych, a nie importowanych maszyn i urządzeń.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#PosełSpecjałMichał">W rezultacie koszty własne wydobycia węgla są u nas o 30 do 40% niższe, niż w krajach zachodniej Europy.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#PosełSpecjałMichał">Wraz z pomyślnym wykonaniem tegorocznych napiętych zadań górnictwo uzyskało znaczne oszczędności deficytowych materiałów takich, jak stal i drewno. W ramach porządkowania gospodarki kopalń obserwuje się pozytywne zjawisko powtórnego zużycia rur, szyn, kabli i innych materiałów odzyskiwanych ze zlikwidowanych wyrobisk. Po IX Plenum Komitetu Centralnego Partii, które postawiło przed górnictwem zadania zaoszczędzenia w latach 1961–1965 na nakładach materiałowych sumy 1,5 mld zł — zaoszczędzono ogółem na materiałach od 1961 r. do I półrocza 1963 r. 892 mln zł, podczas gdy ustalona wartość oszczędności na ten okres wynosiła 750 mln zł.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#PosełSpecjałMichał">Poważny wpływ na uzyskanie tych wyników ma działalność naszych samorządów robotniczych, które sprawę porządkowania gospodarki materiałowej postawiły w centrum swojej uwagi.</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#PosełSpecjałMichał">Mimo szczególnie trudnych warunków w pierwszym kwartale również na ogół zgodnie z planem przebiega realizacja inwestycji zarówno pod względem wartościowym, jak i rzeczowym.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#PosełSpecjałMichał">Wysoki stopień zaawansowania wykazują 4 nasze kopalnie, znajdujące się w budowie: „Staszic”, „Moszczenica”, „Zofiówka” i „Borynia”. Pomyślnie także przebiega rozbudowa kopalni „Jastrzębie” i „Szczygłowice”.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#PosełSpecjałMichał">Jeśli chodzi o węgiel brunatny przebieg realizacji inwestycji wyprzedza terminy założone w planie. Węgla brunatnego mamy wydobyć 19,3 mln ton, to jest o 24% więcej niż w tym roku.</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#PosełSpecjałMichał">Ropy naftowej mamy wydobyć 235 tys. ton, to znaczy o 31 tys. ton ponad założenia planu 5-letniego. I gazu ziemnego — 1.180 mln m3, to jest o 230 mln m3 ponad założenia planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-78.14" who="#PosełSpecjałMichał">Załogi górnicze i samorządy robotnicze, cały aktyw społeczno-gospodarczy zajmują wobec czekających nas zadań i trudności postawę ofensywną.</u>
<u xml:id="u-78.15" who="#PosełSpecjałMichał">Znana ofiarność górników, rozwijana przez samorządy i rady robotnicze, inicjatywa gospodarcza załóg, inspirowany przez związek zawodowy rozwój ruchu współzawodnictwa, a zwłaszcza brygad i oddziałów pracy socjalistycznej, które w tym roku zanotowały wiele cennych osiągnięć produkcyjnych i społecznych, podejmowanie dodatkowych zobowiązań dla uczczenia XX-lecia Polski Ludowej i 70-lecia Związku Zawodowego Górników — stanowią główną siłę napędową wszystkich naszych poczynań na froncie batalii o węgiel, ropę, gaz i inne kopaliny.</u>
<u xml:id="u-78.16" who="#PosełSpecjałMichał">Na tę siłę stawiamy przede wszystkim również i w roku przyszłym. Jako działacze społeczni będziemy usilnie dążyć do utrzymania dobrej atmosfery w kopalniach i zakładach górniczych, do stwarzania klimatu dla rozwoju inicjatywy załóg i kształtowania socjalistycznych stosunków współżycia.</u>
<u xml:id="u-78.17" who="#PosełSpecjałMichał">Aby utrzymać pozytywną postawę załóg górniczych, należy w obliczu zadań roku 1964 rozwiązać sprawy zaopatrzenia materiałowego, gdyż zwłaszcza w drugim półroczu bieżącego roku uległo ono pogorszeniu, co wpływa ujemnie na całokształt możliwości produkcyjnych kopalń.</u>
<u xml:id="u-78.18" who="#PosełSpecjałMichał">W bieżącym roku na skutek niedoboru w zaopatrzeniu oraz wskutek braku części zamiennych nie pracowała ponad połowa zainstalowanych w kopalniach maszyn i urządzeń. Tak na przykład, według stanu z lipca, z ogólnej ilości 307 kombajnów w ruchu były tylko 193. Wrębiarek ścianowych na ogólną ilość 924 — pracowało 485. Wrębiarek innego typu i zespołów wrębo-ładowawczych na stan 443 — w ruchu było 286. Ładowarek — na 407 pracowało 184.</u>
<u xml:id="u-78.19" who="#PosełSpecjałMichał">Główną przyczyną tego niepokojącego stanu jest brak części zamiennych, których produkcja w fabrykach górniczych — znajdujących się w resorcie górnictwa i energetyki — jest uzależniona od dostaw odpowiednich materiałów i surowców. Oczywiście, ma na to także wpływ źle ustawiony system bodźców materialnych, który faworyzuje wyroby o dużym tonażu i wartości.</u>
<u xml:id="u-78.20" who="#PosełSpecjałMichał">Omawiane przeze mnie problemy, tak ważne dla wykonania zadań wydobywczych i ekonomicznych, wymagają zespolenia wysiłków — poza resortem górnictwa — wielu innych resortów, dostarczających materiały i części do maszyn dla kopalń i zakładów górniczych.</u>
<u xml:id="u-78.21" who="#PosełSpecjałMichał">Podobnie braki materiałowe utrudniają realizację inwestycji przeznaczonych na bezpieczeństwo i higienę pracy. Odnosi się to zwłaszcza do dostaw taśm trudnopalnych, ognioszczelnych szaf rozdzielczych, rękawic ochronnych i innych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-78.22" who="#PosełSpecjałMichał">Pragnę podkreślić, że samorządy robotnicze i aktyw związkowy zwracały wielokrotnie uwagę w minionym roku na niedostateczny stan zaopatrzenia materiałowego. Spodziewamy się poprawy tego stanu ze strony innych resortów.</u>
<u xml:id="u-78.23" who="#PosełSpecjałMichał">Dotychczasowe efekty pracy górniczych załóg, samorządów robotniczych, kadry techniczno-inżynieryjnej i naukowej oraz administracji gospodarczej i aktywu społecznego upoważniają do zapewnienia, że zadania postawione przed górnictwem w roku 1964 będą również urzeczywistnione.</u>
<u xml:id="u-78.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na tym kończymy 23 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Następne posiedzenie Sejmu odbędzie się jutro, 21 grudnia. Początek posiedzenia o godz. 9.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na porządku dziennym dalszy ciąg debaty budżetowej.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę Obywatela Sekretarza Franciszka Szałacha o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">Posiedzenie Komisji Handlu Wewnętrznego odbędzie się w dniu jutrzejszym, to jest 21 grudnia, w sali nr 67 Domu Poselskiego. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 8.30.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 22 min. 10)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>