text_structure.xml
144 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Powołuję na sekretarzy posłów Piotra Sznajdra i Stanisława Kwirynowicza.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Kwirynowicz.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu posła Albina Jakubowskiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu ustaliło następujący porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">1. Rozpatrzenie sprawozdania Komisji Spraw Wewnętrznych o projekcie ustawy — Ordynacja wyborcza do rad narodowych (druki nr. 74 i 79).</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">2. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie dekretu z dnia 21 września 1950 r. o Państwowej Inspekcji Handlowej (druk nr 80).</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Proponuję, aby Sejm — na podstawie art. 55 regulaminu — zgodził się na rozpatrzenie tego drugiego punktu, mimo że druk sejmowy doręczony został Obywatelom Posłom dopiero dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Czy w sprawie porządku dziennego chce kto z Obywateli Posłów zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Wobec tego uważam porządek dzienny za zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Rozpatrzenie sprawozdania Komisji Spraw Wewnętrznych o projekcie ustawy — Ordynacja wyborcza do rad narodowych (druki nr 74 i 79).</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Obywatele Posłowie proszeni są o zapisywanie się do głosu i składanie kartek z nazwiskami sekretarzowi Stanisławowi Kwirynowiczowi.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Jako pierwszemu udzielam głosu posłowi Walentemu Titkowowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełTitkowWalenty">Wysoki Sejmie! Zagadnienie terenowych organów władzy ludowej jest jednym z najbardziej podstawowych zagadnień budownictwa socjalistycznego. Szczególnie mocno problem ten wydobyło IX Plenum KC PZPR, traktując sprawę rozszerzenia uprawnień i samodzielności rad narodowych jako jedną z głównych dróg rozwoju socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełTitkowWalenty">Jest rzeczą zrozumiałą, że Partia nasza, rozwijając myśli VIII i IX Plenum, występować będzie z inicjatywą dalszego pogłębiania procesu demokratyzacji rad narodowych. Najbliższe wybory do rad narodowych nie będą zatem jedynie zadośćuczynieniem formalnoprawnym wymogom, lecz staną się wielką bitwą o wniesienie nowych treści do pracy rad narodowych i zadecydują o lepszym ustawieniu rad narodowych w całokształcie naszego politycznego i gospodarczego życia.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełTitkowWalenty">Dobitnym tego wyrazem jest projekt ordynacji wyborczej wniesiony pod obrady obecnej sesji Sejmu. Nie widząc celowości powtarzania bezspornej — moim zdaniem — argumentacji sprawozdawcy Komisji Spraw Wewnętrznych, chciałbym jedynie podkreślić, że rozpatrywany obecnie projekt Ordynacji wyborczej do rad narodowych jest nie tylko dużym krokiem naprzód w rozwoju naszej demokracji, ale wnosi on także nową koncepcję ścisłego powiązania rad narodowych z zakładami przemysłowymi. Powołanie — obok terytorialnych okręgów wyborczych — okręgów wyborczych w zakładach pracy pozwala zapewnić taki udział klasy robotniczej w sprawowaniu władzy, jaki jest jej ciężar gatunkowy w życiu społecznym i gospodarczym, jaki jest jej udział w tworzeniu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PosełTitkowWalenty">Nowa ordynacja wyborcza stwarza warunki dla dokonania znacznej poprawy w pracy rad narodowych. Aby odpowiedzieć na pytanie, jakich zmian oczekuje Partia w wyniku wyborów, należy słów parę powiedzieć o przeszłości i teraźniejszości naszych rad narodowych. Wszelkie obrazy malowane jedną farbą nigdy prawdziwie nie odbijają rzeczywistości. Życie jest tak wielostronne, a procesy w nim zachodzące tak wielobarwne, że nawet najbardziej utalentowany daltonista nie potrafi ich w pełni odczytać. Klucza do wyjścia ze sprzeczności wewnętrznych i rzeczywistych trudności nie potrafią odnaleźć ci, którzy za jedyną broń w walce ze złem uważają pędzel ociekający czarną mazią.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PosełTitkowWalenty">Nasze rady narodowe ze wszystkimi słabościami, które aż nadto dobrze znamy i szczególnie ostro widzimy dziś, mają swoją chlubną historię, bogate doświadczenie i bezsporne osiągnięcia. Przez cały czas — wprawdzie w ograniczonym zakresie i z poważnymi ułomnościami, jeśli chodzi o więź z ludźmi pracy — sprawowały one władzę ludową w terenie, realizowały politykę Partii i Rządu. Potwierdziła się w praktyce zasada jednolitych organów władzy — organiczna więź czynności uchwałodawczych z wykonawczymi.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PosełTitkowWalenty">W ostatnim okresie znacznie wzrosła aktywność rad narodowych w mobilizacji miejscowych rezerw, w rozwijaniu przemysłu terenowego i w rozwiązywaniu wielu trudnych problemów. Szczególnie w tym czasie z całą siłą dało się odczuć skrępowanie rad, wynikające z nadmiernej centralizacji i z ustawowego ograniczenia uprawnień rad narodowych. Rady narodowe mają jednak poważne obciążenia, słabości, a znane na ogół fakty świadczą, że niektóre ich organy nie są zdolne do wypełniania swoich funkcji. Biurokratyczne wypaczenia, zaistniałe w naszym życiu w poprzednim okresie, nie mogły nie wywierać swego ujemnego wpływu także na pracę rad narodowych, nie mogły też rady w tym klimacie rozwinąć w. pełni swojej inicjatywy, skupić w sobie takiej energii społecznej, która by pozwalała im działać jako pełnokrwistym organom władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PosełTitkowWalenty">Biurokratyzm, nieudolność, beztroski nieraz stosunek do potrzeb ludności nie zostały dotąd przezwyciężone w wielu radach.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PosełTitkowWalenty">Nie tylko jednak te sprawy wpływały na słabości w pracy rad narodowych, tysięcy bowiem bolączek nie mogły one rozwiązywać nie ze złej woli dzierżących władzę, ale z powodu trudności ekonomicznych kraju. Problemy mieszkaniowe, zaopatrzenie rynku, to nie tylko sprawa modelowa, to także sprawa warunków ekonomicznych, ciężkich w okresie planu 6-letniego, trudnych jeszcze i dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PosełTitkowWalenty">Sytuacja wymaga poszukiwania realnych dróg, powiększania zasobów finansowych i materialnych na budownictwo mieszkaniowe i towarów na zaspokajanie rosnącej siły nabywczej ludności. Tylko na tym tle mogą być rozpatrywane zmiany w metodach pracy, w zakresie kompetencji — słowem to wszystko, co się określa słowami „zmiany modelowe”. Poprawianie ogólnej sytuacji ekonomicznej, walka o wzrost dochodu narodowego, umiejętność wydobywania istniejących rezerw, gospodarność wszystkich ogniw aparatu władzy, stworzenie warunków dla rozwijania własnej inicjatywy, posiadanie ludzi zdolnych do wykrzesania tej inicjatywy — oto kompleks spraw, które przy łącznym traktowaniu zapewnić mogą istotny krok naprzód.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PosełTitkowWalenty">Wiemy, że dziś w radach narodowych obok doświadczonych, rzetelnych gospodarzy zasiadają także radni malowani, bierni, dalecy od twórczych poszukiwań. Opinia publiczna coraz bardziej niepokoi się licznymi faktami nadużyć popełnianymi przez niektórych radnych i urzędników prezydiów. Partia nasza prowadzi jak najbardziej bezwzględną walkę z nadużyciami w organach władzy ludowej. Fakt występowania tych nadużyć w takiej skali świadczy o złym często doborze ludzi do rad narodowych, o niedostatecznej kontroli społecznej, o powiązaniach niektórych ogniw rad z inicjatywą prywatną i próbach rozkładania aparatu rad przez elementy kapitalistyczne.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PosełTitkowWalenty">Na pracy rad narodowych wciąż jeszcze ciąży nadmiernie rozbudowany aparat urzędniczy, niekiedy nawet aparat ten przytłacza je i przysłania, aparat a nie rady jest widoczny, on a nie rada odczuwany jest przez społeczeństwo, i on a nie rada w opinii społecznej sprawuje władzę. To wypaczanie oblicza rad narodowych wiąże się niewątpliwie z charakterem wyborów 1954 r. Fasadowy dobór kandydatów, niedocenianie roli rady jako właściwego organu władzy ludowej, a nie parawanu dla działalności prezydium i aparatu wykonawczego — oto grzechy główne tamtych wyborów.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PosełTitkowWalenty">Przedłożony projekt ordynacji wyborczej wyciąga wnioski z tych doświadczeń i stwarza przesłanki do bardziej właściwego ukształtowania składu przyszłych rad narodowych. Oczywiście, że sama ordynacja nie rozwiązuje automatycznie wielkiego ludzkiego problemu rad narodowych. Rozwiąże ten problem działalność polityczna, prawidłowe wysunięcie kandydatów na radnych w oparciu o szeroką opinię ludzi pracy, wytworzenie wśród wyborców przeświadczenia, że tylko radni, którzy są rzeczywiście działaczami społecznymi, interesującymi się sprawami rządzenia i mającymi po temu odpowiednie kwalifikacje, potrafią rozwiązywać ich codzienne sprawy.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PosełTitkowWalenty">Sięgnijmy jeszcze do niektórych cyfr, aby mieć pełniejszy obraz obecnego stanu rzeczy w radach narodowych. Oto jak ukształtowała się statystyka rad narodowych od strony socjalnej. Robotników mamy obecnie w wojewódzkich radach narodowych 26,7%, w powiatowych radach narodowych — 19,7%, w miejskich radach narodowych — 48,1%, w gromadzkich radach narodowych — 14%. Chłopi zdecydowanie przeważają — co jest w pełni słuszne — w gromadzkich radach narodowych, gdzie ich procent sięga 60,6%, i wyraźnie górują nad robotnikami w powiatowych radach narodowych, gdzie stan ich posiadania wynosi 36,7%.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PosełTitkowWalenty">W radach narodowych wszystkich szczebli procent pracowników umysłowych jest wysoki i z wyjątkiem gromadzkich rad narodowych wynosi od 38,3% w powiatowych radach narodowych do 49% w dzielnicowych radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PosełTitkowWalenty">Rady, jako organy władzy ludu, muszą być jak najmocniej powiązane z masami pracującymi. Jednym z najbardziej właściwych powiązań jest odpowiednie przedstawicielstwo mas pracujących w samych radach. Jeśli krytykujemy obecne rady narodowe za ich skład socjalny, za zbyt szczupłe przedstawicielstwo w nich klasy robotniczej, to robimy to nie dlatego, by w jakimkolwiek stopniu obniżyć znaczenie udziału chłopów w radach narodowych, by nie doceniać roli i znaczenia inteligencji pracującej, lecz dlatego, że wykrzywienia składu osłabiają sojusz robotniczo-chłopski, pozbawiają go tej siły motorycznej, jaką stanowi w nim klasa robotnicza.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PosełTitkowWalenty">Klasa robotnicza jest tą klasą, która wnosi do dziejów ludzkości socjalizm. Ona jedynie pod przewodem swojej marksistowsko-leninowskiej partii potrafi stać na czele budowy nowego socjalistycznego ustroju, ona jedynie może pociągać za sobą chłopów i inteligencję do trudnej walki z przeżytkami kapitalizmu w ekonomice i świadomości, ona jedynie jest zdolna mobilizować do walki z przeciwnikami socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PosełTitkowWalenty">Są jednakże w Polsce siły podważające kierowniczą rolę klasy robotniczej w budownictwie socjalistycznym, dążące do rozbijania sojuszu robotniczo-chłopskiego i nadszarpnięcia spoistości Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PosełTitkowWalenty">Szczególne ożywienie tych sił wystąpiło w ostatnich czasach. Prawica społeczna w różny sposób atakuje nasz ustrój, utrudnia realizację uchwał VIII Plenum KC PZPR, zdając sobie sprawę, że ich realizacja prowadzi do umocnienia pozycji socjalistycznych w naszym kraju. Najbardziej wypróbowaną bronią, stosowaną przez reakcję, jest dążenie do zaplucia potężnego wysiłku całego narodu, dokonanego w okresie 13 lat naszej walki o socjalizm. Sączenie w masy pesymizmu, niewiary w socjalizm i w możliwość szybkiego przezwyciężenia wypaczeń poprzedniego okresu, negowanie dorobku osiągniętego przy wszystkich przeciwnościach w okresie po VIII Plenum, próby usuwania z różnych stanowisk robotników z awansu — oto zjawiska, którym z całą siłą przeciwstawia się nasza Partia. IX i X Plenum KC w sposób nie budzący wątpliwości wskazało na istnienie podstawowego frontu walki w naszym kraju, jakim jest front walki klasowej, przypominając pięknoduchom, że rozwiązywanie sprzeczności wewnątrz ludu nie może być oderwane od organizowania aktywności politycznej przeciwko istniejącym siłom antysocjalistycznym, stanowiącym główną przeszkodę w demokratyzacji, rozszerzeniu swobód i oczyszczeniu budownictwa socjalistycznego od błędów i wypaczeń.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PosełTitkowWalenty">Jest rzeczą bezsporną, że kampania wyborcza będzie przebiegała w ostrej walce politycznej z prawicą społeczną. Na listy wyborcze będą usiłowały wciskać się elementy wrogie socjalizmowi. Przeciwdziałanie tym tendencjom będzie zależało od spoistości Frontu Jedności Narodu, od dobrej współpracy między stronnictwami politycznymi, od powiązania się Partii z szerokimi masami wyborców.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PosełTitkowWalenty">Wysoki Sejmie! Od wielu miesięcy toczy się w kraju szeroka dyskusja nad charakterem zmian rozwojowych w radach narodowych. Krytyczne uwagi o pracy rad, daleko idące i śmiałe wnioski dotyczące poprawienia sytuacji w radach krystalizują się coraz to mocniej w opinii publicznej i wśród wielu działaczy rad narodowych. Świadczy to, że w radach narodowych jest ukształtowany trzon ludzi myślących, odpowiedzialnych i twórczych. Są jednak tendencje do totalnej krytyki rad i ich działaczy. Nieprzeciwdziałanie tym tendencjom może osłabić autorytet rad narodowych i wytworzyć taką sytuację, że w przyszłych radach zabrakłoby najcenniejszych ludzi, zdolnych do kontynuowania rozpoczętych procesów umacniania rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PosełTitkowWalenty">Z grubsza biorąc, kierunek poszukiwań nowych, lepszych rozwiązań w radach narodowych sprowadza się do rozszerzenia faktycznych uprawnień rad narodowych, co wiąże się z przekazywaniem odpowiednich działów zarządzania z gestii centralnej do wojewódzkiej, z wojewódzkiej do powiatowej, prawidłowego ustawienia rad w stosunku do aparatu bezpośrednio zarządzającego przez nadanie sesjom rad większych niż dotąd uprawnień, takiego ustawienia komisji radzieckich, które by dawało im możność wywierania istotnego wpływu na przebieg spraw przez nie rozstrzyganych.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PosełTitkowWalenty">Biorąc pod uwagę te perspektywy, które określone zostaną zapewne w nowej ustawie sejmowej o radach narodowych, pragnąłbym raz jeszcze dać wyraz, że o dalszym rozwoju decydować będą ludzie, którzy na początku przyszłego roku zostaną wybrani do tychże rad.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PosełTitkowWalenty">Ordynacja wyborcza stwarza warunki, żeby w sposób demokratyczny do wielkiej, prawie ćwierćmilionowej armii radnych wybrać takich działaczy, którzy będą zdolni do sprawowania władzy w gromadach, osiedlach, miastach i miasteczkach, województwach i powiatach. Powołanie okręgów przemysłowych zapewnia uformowanie w radach trzonu proletariackiego. Od ścisłego współdziałania między naszą Partią a Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym, zwłaszcza w wyborach do gromadzkich rad narodowych, będzie zależało właściwe ukształtowanie przyszłych rad narodowych i umocnienie sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PosełTitkowWalenty">Przed komisjami porozumiewawczymi i komitetami Frontu Jedności Narodu stoją niezwykle odpowiedzialne zadania wysunięcia na osąd wyborców takich kandydatów, którzy odpowiadaliby wymogom radnego. Wymogi te są wysokie. Kandydatami na radnych mogą być tylko ludzie o wysokim poczuciu obywatelskim, o odpowiedniej postawie politycznej i moralnej, znani i szanowani w swoim terenie i w swym środowisku, ludzie, których cechuje zamiłowanie do pracy społecznej. Rady narodowe składające się z takich ludzi będą mogły pracować aktywnie, rozwiązywać trudne problemy, bronić interesów mas, być sługami narodu.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PosełTitkowWalenty">Partia nasza deklaruje pełne poparcie dla przedłożonego projektu ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych, traktując ją jako dalszy krok w demokratyzacji naszego życia społeczno-politycznego. Kampania wyborcza do rad ma duże znaczenie dla przemian zapoczątkowanych w naszym kraju przez VIII Plenum KC. Masy pracujące poprą niewątpliwie wysiłki Sejmu i partii politycznych, zmierzające do umocnienia i rozszerzenia uprawnień organów władzy ludowej, do stworzenia takich warunków, aby rady narodowe były faktycznie gospodarzami terenu, by coraz to lepiej rozwiązywały codzienne sprawy ludzi pracy, by pozbywały się obciążeń biurokratycznych, by skutecznie walczyły z korupcją i wciągały coraz to szerzej do rządzenia robotników od warsztatu, z fabryk, chłopów walczących o podniesienie produkcji rolnej, inteligentów wnoszących do naszego życia oświatę, kulturę, naukę i technikę.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Kazimierzowi Banachowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełBanachKazimierz">Wysoki Sejmie! Przystępując do dyskusji nad Ordynacją wyborczą do rad narodowych trzeba na początku stwierdzić, że rady narodowe, jako przedstawicielskie organy władzy, odegrały dużą rolę w naszym kraju i mają poważne osiągnięcia. Osiągnięcia te byłyby niewspółmiernie większe, gdyby w porę usuwane były przyczyny słabości i wypaczenia, które nawarstwiały się w okresie minionych lat na działalności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełBanachKazimierz">Wypaczenia te polegały na ograniczaniu zakresu działania i samodzielności oraz nieprzestrzeganiu zasad demokratycznego powoływania organów przedstawicielskich i samorządności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełBanachKazimierz">Począwszy od czasu ujednolicenia organów władzy terenowej, tj. od 1950 r. aż do roku ubiegłego, zamiast rozszerzać uprawnienia poszliśmy na poważne zawężenie tych uprawnień, na ograniczenie inicjatywy i samodzielności rad narodowych w gospodarowaniu na swych terenach.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełBanachKazimierz">Jakie były przyczyny tego niedobrego dla rozwoju kraju i budowy socjalizmu zjawiska? Główną przyczyną był brak wiary, że w masach ludowych jest dość sił, które wytrwale i z coraz większą świadomością celów zmierzać będą do socjalizmu. Trudności pierwszych lat, ostre tarcia i walki tamtych czasów przesłaniały prawdę, że społeczeństwo się zmienia, że poszerza się i pogłębia poziom świadomości politycznej, że coraz więcej sił ludowych staje i stawać będzie na platformie walki o istotne, jedynie prawdziwe swoje interesy, o sprawiedliwość społeczną, o socjalizm.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełBanachKazimierz">Za tym szedł upowszechniający się wtedy osąd, że najmniej popełni się w gospodarce narodowej błędów, a najwięcej się osiągnie, jeśli zgromadzi się największą ilość decyzji w jak największej ilości spraw i powierzy się te decyzje małej, pewnej grupie ludzi, pozostawiając wszystkim dalszym ogniwom zadania tylko wykonawcze.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełBanachKazimierz">Nie dotarła do świadomości ta prosta, ale trudna w realizacji prawda, że socjalizm buduje się tylko wtedy, jeśli proces rozwojowy w zarządzaniu gospodarstwem narodowym zmierza do tego, by udział mas pracujących był w tym zarządzaniu coraz większy, aż wezmą go one całkowicie w swoje ręce.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełBanachKazimierz">W rezultacie weszliśmy na drogę nadmiernej centralizacji planowania i zarządzania gospodarstwem narodowym i wszystkimi dziedzinami życia narodu.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełBanachKazimierz">Ograniczanie uprawnień rad narodowych wpłynęło również, z tych samych przyczyn, na niewłaściwe ustawienie prezydium rady w stosunku do samej rady, stawiając prezydium ponad radę. Przyniosło to dużą szkodę w rozwijaniu twórczej inicjatywy, lepszej gospodarności i w rozwiązywaniu trudnych spraw terenowych. W tym tkwiły też źródła rozbudowy do wielkich rozmiarów aparatu biurokratycznego, który miał zastępować społeczny czynnik, który miał zastąpić rządzenie poprzez ludzi pracy, poprzez wybranych przez nich radnych. Za tym poszły ograniczenia uprawnień niższych szczebli rad, a już zupełnie ograniczono, prawie do minimum, rolę gromadzkiej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełBanachKazimierz">Wynikiem tej niewiary było opasanie rad narodowych ogromną ilością przepisów i instrukcji, których mnogość doszła chyba już do astronomicznych rozmiarów. Żeby nie być gołosłownym, przytoczę choćby fakt, że wydane i opublikowane przepisy dotyczące trybu działania rad narodowych do dnia 1 lipca 1956 r. zawierały 20 tys. różnych pozycji, że zbiór przepisów dotyczących inwestycji obejmował na początku 1956 r. 4 tomy liczące 2.400 stron druku. Poza tym przepisy były często zmieniane i uzupełniane. Na przykład instrukcja w sprawie składu, podziału pracy i trybu działania prezydiów rad narodowych zmieniana była w ciągu dwu i pół lat ponad 20 razy. Instrukcja w sprawie tworzenia wydziałów i referatów zmieniana byłą ponad 30 razy.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełBanachKazimierz">Oczywiście jeśli spojrzymy na mnogość tych przepisów i częste ich zmiany, to trudno wymagać, ażeby w tej dżungli instrukcji i przepisów ktokolwiek mógł się orientować, czy też szanować tego rodzaju normy prawne. Stan ten oczywiście nie zabezpieczał praworządności, a odwrotnie — sprzyjał jej łamaniu.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełBanachKazimierz">Patrząc na ilość i rodzaj różnych naszych przepisów i zasad organizacyjnych odnosi się często wrażenie, że tworzy się je głównie z myślą ograniczenia możliwości nadużyć i kradzieży z jednej strony, a uchronienia przed błędami ludzi pozbawionych rozsądku z drugiej strony. A przecież chodzić powinno przede wszystkim o to, by dać ludziom dostatecznie uczciwym i przeciętnie rozsądnym sprawny oręż w ich pracy, nie zapominając oczywiście o tym, że są — i to bardzo dużo jest złodziei, głupców, ludzi złych, nierozsądnych i wrogich.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PosełBanachKazimierz">Poważnym zjawiskiem wpływającym na niedowład rad narodowych była skomplikowana procedura nadzoru organów centralnych nad prezydiami i wydziałami tych rad. Do tego trzeba jeszcze dodać zdarzające się dość często komenderowanie i posługiwanie się w pracy prezydiów rad terenowym aparatem politycznym, nakładanie na prezydia obowiązków, których nie były one w stanie wykonać.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PosełBanachKazimierz">Utrzymanie tego stanu rzeczy nie było możliwe i na skutek nacisku oddolnego rozpoczął się już od 1955 r. zdrowy proces naprawy, proces decentralizacji, związany ściśle z procesem demokratyzacji rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PosełBanachKazimierz">Przełom październikowy, odnawiając całe nasze życie, wpłynął na przyśpieszanie procesu przemian również i w radach narodowych. Wzrosło wśród społeczeństwa zainteresowanie radami. Ożywiły się zdrowe siły społeczne, które coraz mocniej domagają się zmian i w składzie osobowym, i w metodach pracy rad narodowych. Uchwały VIII i IX Plenum KC PZPR, a na terenie wsi wytyczne nowej polityki rolnej, postawiły przed całym społeczeństwem ogrom zadań i niedostatków w różnych dziedzinach naszego życia, które muszą być rozwiązywane i podejmowane przez terenowe organy władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PosełBanachKazimierz">Pod naporem społeczeństwa duża część rad i ich aparatu wykonawczego dostrzegła nie rozwiązane, często dotąd lekceważone, palące zadania i przystąpiła do ich załatwiania. Mamy już przecież poważne osiągnięcia w dziedzinie regulacji spraw własnościowych na wsi, w rozwoju drobnego przemysłu materiałów budowlanych, w odradzaniu się rzemiosła oraz na wielu innych odcinkach.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PosełBanachKazimierz">Ożywienie się pracy rad narodowych zostało przez masy ludowe przyjęte z dużą życzliwością. Jest ono jednak w dalszym ciągu jeszcze niedostateczne w stosunku do tego, czego żąda i oczekuje społeczeństwo. Społeczeństwo żąda właściwej postawy moralno-politycznej od ludzi sprawujących władzę w radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PosełBanachKazimierz">Z dużym zadowoleniem wita społeczeństwo rozpoczętą po Październiku i coraz szerzej prowadzoną przez PZPR kontrolę pracy członków Partii pracujących w radach narodowych, z wyciąganiem surowych konsekwencji w stosunku do winnych nadużyć i wykorzystywania stanowiska służbowego dla korzyści osobistych.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PosełBanachKazimierz">Do tej ważnej akcji włączyło się na terenach wiejskich Zjednoczone Stronnictwo Ludowe i prowadzi ją w stosunku do swoich członków. Jest to niezmiernie ważna sprawa, leżąca na drodze odnowy pracy rad narodowych i odbudowy zaufania społeczeństwa do swej władzy.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PosełBanachKazimierz">Te zdrowe procesy przemian mogłyby jeszcze poważniej przyczynić się już dziś do uzdrowienia sytuacji w radach narodowych, gdyby wyszły im naprzeciw i podążyły za nimi zorganizowane działania decentralizacyjne, zmierzające do rozszerzenia uprawnień i samodzielności rad, zagwarantowane odpowiednimi normami prawnymi. Wprawdzie ukazała się uchwała Rady Ministrów z dnia 3 października 1956 r. w sprawie dalszego rozszerzenia uprawnień rad narodowych w dziedzinie kierowania gospodarką narodową. Uchwała ta zobowiązywała poszczególne ministerstwa do przekazania niektórych uprawnień na rzecz rad, ale jak dotychczas tylko w części została zrealizowana. Poza tym jeśli wojewódzkie rady uzyskały zwiększone uprawnienia, to przekazywanie ich do niższych szczebli, a więc do powiatowych i gromadzkich rad napotyka w dalszym ciągu na poważne trudności.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PosełBanachKazimierz">To wszystko wskazuje na to, że istnieje pilna potrzeba uchwalenia przez Sejm ustawy o radach narodowych, i to w jak najbliższym czasie. Ustawa ta jest konieczna dla przyśpieszenia dalszej demokratyzacji rad narodowych — jednego z ważnych elementów polskiej drogi do socjalizmu. Jest ona ważna i dlatego, aby nowo wybrane rady narodowe rozpoczęły swą działalność w takich ramach ustawowych, które im pozwolą rozwinąć pełną inicjatywę i stawać się rzeczywistym gospodarzem swojego terenu.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PosełBanachKazimierz">Praktyka wskazuje na to, że strukturę rad i ich uprawnienia trudno jest regulować uchwałami Rządu, czy dekretami. Sprawy tak wielkiej wagi, jak normy działania rad narodowych, winny być rozwiązywane w drodze ustaw sejmowych. Wyrasta już obecnie bardzo wyraźna potrzeba uchwalenia takich ustaw w zakresie działania rad narodowych dla każdego szczebla rad z osobna, w których wskazane winny być wzajemne stosunki centralnych organów państwowych z terenowymi organami przedstawicielskimi władzy ludowej w terenie.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PosełBanachKazimierz">Potrzeba ta również wyrasta i dlatego, aby zlikwidować dotychczas istniejącą dżunglę przepisów krępującą rady narodowe, zamykającą rozwój inicjatywy, samodzielności i gospodarności rad.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PosełBanachKazimierz">Ustawa o radach narodowych jest potrzebna również dlatego, aby rady narodowe stały się naprawdę gospodarzem na swoim terenie, a wpływ wyborców na pracę rad mógł być w pełni zagwarantowany.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PosełBanachKazimierz">Powołanie do życia organizacji kółek rolniczych, reaktywowanie spółdzielczości mleczarskiej, ogrodniczej i kredytowej wyzwala z dnia na dzień inicjatywę chłopską w kierunku podnoszenia produkcji rolnej oraz przyczynia się do zmiany na lepsze w ogólnej sytuacji wsi.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PosełBanachKazimierz">Rozwój tego samorządu nie tylko staje się dziś przejawem ogromnego ożywienia gospodarczego wsi, wzrostu aktywności produkcyjnej chłopów, ale stwarza podstawy do zmiany poprzedniego układu stosunków między władzą państwową a społeczeństwem. Każdy dziś zdaje sobie sprawę, że proces demokratyzacji i decentralizacji to nie tylko przejmowanie uprawnień od wyższych organów władzy i przekazywanie ich niższym, lecz przede wszystkim poszerzanie społecznego działania tego procesu za pośrednictwem organizacji samorządowych, spółdzielczych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PosełBanachKazimierz">Samorząd rolniczy zatacza coraz szersze kręgi swych wpływów i działania na wieś i poszerzać je będzie w miarę stwarzania warunków rozwojowych związku kółek rolniczych. Przekazanie związkowi służby rolnej, a następnie wielu zadań produkcyjnych odciąży w poważny sposób rady narodowe od wielu czynności. Rady narodowe, przekazując sukcesywnie te zadania organizacjom rolniczym, będą miały lepszą możliwość nadzoru nad działalnością organizacji rolniczych w zakresie popierania produkcji roślinnej i zwierzęcej, a zarazem możliwości zajęcia się takimi sprawami, jak polityką inwestycyjną rolnictwa, melioracjami, mechanizacją, elektryfikacją i wielu innymi dziedzinami. Prowadzenie wielu zadań przez organizacje rolnicze stworzy radom lepsze warunki gospodarowania na własnym terenie. Ustawa o radach narodowych powinna właściwie ułożyć stosunki między organizacjami rolniczymi, spółdzielczymi i społecznymi a organami władzy państwowej. Wszystko to stworzy szerszą płaszczyznę działania rad narodowych, ustawi po nowemu stosunki między obywatelem a władzą, przyczyni się do lepszego funkcjonowania terenowych organów władzy ludowej, jakimi są rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PosełBanachKazimierz">Mówię o tych wszystkich sprawach w momencie uchwalania Ordynacji wyborczej do rad narodowych, bo są one z tą sprawą ściśle związane. Od tych spraw — od przyszłej ustawy — bardzo wiele zależy i już dziś znaleźć się one winny w ordynacji wyborczej, na podstawie której dokonamy wyborów nowych rad narodowych. Od charakteru ordynacji wyborczej, od atmosfery i aktywności mas podczas samych wyborów w bardzo poważnym stopniu zależy tempo demokratyzacji rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PosełBanachKazimierz">Zasady zawarte w ordynacji wyrażają zaufanie do mas pracujących i dają możliwość swobodnego, demokratycznego wyboru nowych rad narodowych. Chodzi o to, żebyśmy wybrali ludzi jak najlepszych, uczciwych, cieszących się zaufaniem społeczeństwa, zdolnych zarządzać gospodarką i życiem społecznym na swych terenach w imię interesów wyborców i całego kraju. Projekt ordynacji daje ku temu pełne możliwości.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PosełBanachKazimierz">Ordynacja wprowadza zasadę zwiększenia ilości kandydatów w stosunku do mandatów o połowę. Zabezpiecza w ten sposób zasadę wyboru, a nie głosowania, jak to było w poprzedniej ordynacji.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#PosełBanachKazimierz">Zmniejszenie terytoriów okręgów wyborczych, szczególnie do gromadzkich rad narodowych, daje możliwość utworzenia na terenie gromadzkiej rady narodowej około 3–4 okręgów. W dotychczasowej ordynacji każda gromadzka rada narodowa stanowiła w całości tylko jeden okręg. Zmniejszenie więc okręgów daje pełne możliwości wysuwania kandydatów do rad narodowych spośród mieszkańców danego okręgu, a więc ludzi najbardziej znanych i cenionych przez społeczeństwo. Daje możliwość wybierania radnych spośród siebie.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#PosełBanachKazimierz">Nasza ordynacja stwarza również możliwości odwołania radnego, jeśli zaufanie wyborców zostanie przez niego zawiedzione.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#PosełBanachKazimierz">Projekt ordynacji przewiduje również tworzenie okręgów przemysłowych w większych zakładach przemysłowych, zakładach komunikacyjnych i budownictwie. Da to możliwość większego związania zakładów przemysłowych z radami, da to możność wprowadzenia do rad najbardziej czołowych ludzi spośród klasy robotniczej.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#PosełBanachKazimierz">Przy tym jeżeli chodzi o ludzi, którzy mieszkają poza terenem pracy, mieszkają na wsiach, to jeżeli weźmiemy pod uwagę dynamikę rozwojową naszego życia, perspektywy w których chcą ludzie mieszkający na wsi urządzać swoje życie, ordynacja wyborcza i pod tym względem jest słuszna.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#PosełBanachKazimierz">Ordynacja jest wyrazem demokratyzacji aktu wyborczego, stwarza wszystkie warunki, aby do rad narodowych weszli ludzie rzeczywiście uczciwi, mający zaufanie wyborców, rozsądni, o właściwej postawie politycznej, a jest to przecież podstawowy warunek właściwej działalności rad, ich umacniania się, dalszej demokratyzacji.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#PosełBanachKazimierz">Od przebiegu wyborów i wybrania właściwych ludzi niezmiernie dużo zależy. Tutaj bowiem, bardziej niż gdziekolwiek indziej, zdawać będziemy egzamin nie tylko z umiejętności i zdolności, gospodarowania, ale i z dojrzałości politycznej w rozwiązywaniu wielu trudnych, skomplikowanych spraw i zadań politycznych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#PosełBanachKazimierz">Rady narodowe przecież, będąc szkołą zarządzania krajem, są najszerszym terenem demokratyzacji.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#PosełBanachKazimierz">Zdajemy sobie sprawę, że otwierając szeroko wrota dla demokratyzacji rad stwarzamy nie tylko pole do działalności ludzi, którzy zdecydowanie chcą utrwalić Październik, służąc polskiej drodze do socjalizmu. Pamiętać musimy, że tymi szeroko otwartymi wrotami wejść będą chcieli wrogowie, wstecznicy. Są przecież w kraju ludzie, którzy niczego się nie nauczyli, którzy z nienawiścią patrzą na ugruntowujące się procesy socjalistyczne demokracji. Jest wielu warchołów, demagogów, prawicowców i sekciarzy, wrogów Polski Ludowej, którzy będą chcieli skorzystać z okazji, aby wśliznąć się do rad narodowych i podkopywać tam każde dążenie do polepszenia sytuacji w kraju. Są ludzie, którzy udając wielkich zwolenników październikowej odnowy wślizgują się do zespołów kierowniczych po to, by hamować procesy demokratyzacji i wekslować ją ku drugiemu etapowi.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#PosełBanachKazimierz">Sprawa rad narodowych jest nader ważna i musimy uczynić wszystko, aby nie dopuścić do rad elementów warcholskich, demagogicznych i wstecznych, które chciałyby od wewnątrz niszczyć zawiązki nowego, powodować opóźnianie demokratyzacji w radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#PosełBanachKazimierz">Nie wystarczy dla dobrej pracy rad narodowych zapewnić wejścia dostatecznej ilości ludzi o wiedzy fachowej, ludzi zdolnych i uczciwych, trzeba zapewnić udział w radach narodowych dojrzałego i pewnego w działaniu kierownictwa politycznego.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#PosełBanachKazimierz">W tym zakresie współpraca Partii, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego musi być szczególnie intensywna, ścisła i skuteczna.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#PosełBanachKazimierz">Wyniki wyborów zależą w dużej mierze od napięcia ideowego postępowych i socjalistycznych sił w kampanii wyborczej i w samym akcie wyborczym.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#PosełBanachKazimierz">Zapewnimy pełny udział w radach narodowych przedstawicieli aktywnych i zdrowych sił społeczeństwa, zapewnimy radom narodowym właściwe kierownictwo polityczne, jeśli w działaniu zdołamy wydobyć z siebie żarliwość i głęboką wiarę w słuszność założeń Października — umocnienia naszej niepodległości i suwerenności na drodze budowy socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#PosełBanachKazimierz">Wysoki Sejmie! Chcę stwierdzić z tej trybuny, że Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, zgodnie ze swymi założeniami ideowo-programowymi, zgodnie z uchwałami ostatniego posiedzenia Naczelnego Komitetu, skupi swe wszystkie siły po to, aby w ścisłej braterskiej współpracy z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą, we wzmożonej walce z naporem sił wstecznych, sił prawicowych, z demagogią i warcholstwem, wybrać do rad narodowych najlepszych, zapewniając im jednocześnie właściwe, zdolne do działania kierownictwo polityczne.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#PosełBanachKazimierz">Klub Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Józefowi Boreckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełBoreckiJózef">Wysoki Sejmie! W procesie demokratyzacji i naprawy różnych dziedzin naszej gospodarki sprawa rad narodowych nabiera szczególnego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełBoreckiJózef">W ogólnonarodowej dyskusji nad formami i metodami tej naprawy wiele mówiło się i mówi w dalszym ciągu o konieczności leczenia schorzeń rad narodowych, o potrzebie wprowadzenia zmian także w systemie powoływania przedstawicielskich organów władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełBoreckiJózef">W toku tej dyskusji, która miała szczególnie intensywny i twórczy charakter w różnych instancjach wszystkich partii politycznych i w klubach poselskich, rodził się i krystalizował projekt nowej Ordynacji wyborczej do rad narodowych, przedłożony w ostatecznej redakcji Wysokiemu Sejmowi w dniu wczorajszym przez Komisję Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełBoreckiJózef">Czy i w jakim stopniu odpowiada ten projekt życzeniom szerokich mas naszego społeczeństwa?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełBoreckiJózef">Odpowiadając na to pytanie i wyrażając stanowisko Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, pragnę podkreślić głęboką słuszność wszystkich podstawowych założeń projektu ordynacji wyborczej. Pragnę podkreślić, że jest on krokiem naprzód w kierunku dalszej demokratyzacji naszego systemu wyborczego. Przejawia się to w wielu postanowieniach projektu ustawy — i w tych, które w sposób zupełnie nowy, bardziej demokratyczny w porównaniu z dotychczasową ordynacją wyborczą do rad narodowych, regulują zasady wyboru, i w tych, które zabezpieczają lepsze warunki pracy nowych rad, i w tych wreszcie postanowieniach, na pozór mało różniących się od poprzednich, które przez lepsze, ściślejsze sprecyzowanie usprawniają postępowanie wyborcze.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełBoreckiJózef">Jednym z takich zasadniczych przepisów, wyrażających istotny sens prawa wyborczego, to art. 40 projektu ustawy, stanowiący w ust. 3, że liczba kandydatów na liście musi przewyższać liczbę mandatów. Daje to wyborcom możność swobodnego, niczym nie skrępowanego wyboru radnych, w odróżnieniu od praktyki głosowania w 1954 r., kiedy według ówczesnej ordynacji liczba kandydatów na liście nie mogła przewyższać liczby radnych w danym okręgu wyborczym.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełBoreckiJózef">Drugim takim zasadniczym w sensie demokratyzacji przepisem to możność odwoływania radnych przez wyborców. Postulat, wysuwany niejednokrotnie w dyskusjach, którego wprowadzenie w życie zapowiedziała nasza Konstytucja z 1952 r., teraz dopiero został wprowadzony do projektu ordynacji, która szczegółowo normuje tryb odwoływania radnych wszystkich stopni.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełBoreckiJózef">Za tym idą dalsze postanowienia, świadczące o urzeczywistnianiu demokracji wyborczej: dopuszczalność obecności męża zaufania w lokalu wyborczym zarówno w czasie głosowania, jak i przy ustalaniu wyników głosowania, powoływanie terytorialnych komisji wyborczych przez rady narodowe, a nie jak przedtem przez ich prezydia, możność zaskarżenia do sądu decyzji w sprawach spisów wyborców.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełBoreckiJózef">Do rzędu postanowień, mających na celu polepszenie warunków pracy rad narodowych, należy nowy przepis o możności tworzenia przemysłowych okręgów wyborczych. Z okresu obecne kadencji rad narodowych można przytoczyć wiele przykładów braku jakiegokolwiek powiązania, a często i zainteresowania ze strony rady znajdującym się na jej terenie obiektem przemysłowym, zwłaszcza przemysłu kluczowego, jego produkcją, życiem, bolączkami i potrzebami jego załogi. Kto miał tę więź nawiązywać i utrzymywać na co dzień, jeżeli niejednokrotnie nie było ani jednego pracownika tego zakładu w radzie narodowej, czy w jej komisjach. A przecież istnienie takiego zakładu w dużym stopniu rzutuje na kierunek działalności rady w danym środowisku, jak polityka mieszkaniowa i w ogóle komunalne warunki bytu, polityka zaopatrzenia w handlu, usługach przemysłowych i nieprzemysłowych, w zakresie komunikacji, oświaty i kultury itp.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełBoreckiJózef">Stworzenie więc takich okręgów przemysłowych w wyborach do rad narodowych przyniesie niewątpliwie obustronne korzyści: i radzie, i zakładowi pracy.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełBoreckiJózef">Dyskutowany dziś projekt ordynacji wyborczej wprowadza szereg nowych przepisów, zmierzających do usprawnienia postępowania wyborczego.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełBoreckiJózef">Tak np. widzimy potrzebę w niedalekiej przyszłości wrócić do zagadnienia dalszych zmian w podziale administracyjnym państwa, przede wszystkim w zakresie dalszej likwidacji pewnej części małych, słabych ekonomicznie gromad. Można będzie tego dokonać po wyborach, w toku kadencji nowych rad. I znowu obecny projekt ordynacji wyborczej wypełnia lukę w dotychczasowym ustawodawstwie w tym względzie, przewidując sposób ustalania składu i wyboru rad w wypadku takich zmian terytorialnych.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełBoreckiJózef">Usprawnieniu postępowania wyborczego służyć będą i takie przepisy ordynacji, jak powołanie Centralnej Komisji Wyborczej na okres całej kadencji rady, powołanie stałej komisji mandatowej w radach, rozszerzenie kompetencji terytorialnych komisji wyborczych, zmiana czasokresu wyłożenia spisów wyborczych, czy też o bardziej zasadniczym charakterze, jak np. przepis o możności wprowadzenia uzasadnionych zmian w już zarejestrowanej liście kandydatów na radnych.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełBoreckiJózef">Z nieuwzględnionych w projekcie ordynacji wyborczej postulatów, mogących w dużym stopniu przyczynić się do stworzenia lepszych warunków w działalności rad narodowych, na szczególne podkreślenie zasługuje, naszym zdaniem, sprawa przedłużenia kadencji rad narodowych z 3 do 4 lat oraz podniesienie cenzusu wieku dla prawa wybieralności z 18 do 21 lat.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PosełBoreckiJózef">W obu jednak wypadkach wprowadzenie, tych postulatów w życie wymagać będzie uprzedniej zmiany art. 34 i 82 Konstytucji PRL.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PosełBoreckiJózef">Zrywając z fasadowością i fikcją, projekt ordynacji zawiera kilka artykułów stwarzających lepsze niż dotąd warunki dla pracy rad. Jeden z nich znosi taką fikcję jak instytucja zastępców radnych, która w praktyce w ogóle nie zdała egzaminu. Równocześnie jednak projekt reguluje sposób uzupełniania składu rad i obsadzania wakujących mandatów.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PosełBoreckiJózef">Inne postanowienia projektu, w rozdziale 3, w sposób nowy i słuszny ustalają liczebność rad narodowych, wydatnie ją zmniejszając, z wyjątkiem rad gromadzkich, gdzie dotychczasowa dolna granica — 9 radnych — była stanowczo za mała, jak wykazała praktyka. Ta właśnie praktyka, konfrontująca normy prawne z codziennym życiem, wykazała także, że zbytnia liczebność rad raczej hamuje działalność zamiast ją rozwijać, zwłaszcza jeśli postulujemy, aby plenarne obrady rad narodowych z deklaratywnego często charakteru przeszły na charakter bardziej konkretny — roboczy.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PosełBoreckiJózef">Jednym z poważnych schorzeń, rzutujących na działalność i autorytet rad narodowych, a na które nowa ordynacja wyborcza również znalazła lekarstwo, jest dość znaczna liczba radnych biernych, nie biorących żadnego udziału w pracach samej rady i jej komisji, a także — jakkolwiek znacznie mniejsza liczba — radnych, czy członków prezydium, którzy swym nieetycznym postępowaniem, a czasem i przestępczością uwłaczają wprost godności radnego. Toteż za słuszny, uzasadniony i potrzebny należy uznać przepis art. 74 obecnego projektu ordynacji wyborczej, dający radzie prawo do pozbawienia takich ludzi mandatu radnego.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PosełBoreckiJózef">W jaki sposób można by jeśli nie uniknąć całkowicie, to przynajmniej zmniejszyć do jakiegoś minimum możność dopływu skorumpowanych, zdemoralizowanych jednostek do rad narodowych? Ordynacja nie stawia i nie może zresztą stawiać jakichś bliżej sprecyzowanych wymogów pod adresem kandydatów na członków rad narodowych, a wśród nich i przyszłych członków prezydiów. Określi to nowa ustawa o radach narodowych. Ale sądzę, że nie od rzeczy będzie już dzisiaj, u progu kampanii wyborczej, poświęcić z tej trybuny nieco uwagi kryteriom, jakimi naszym zdaniem winny się kierować organizacje polityczne i społeczne, wysuwając kandydatów do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PosełBoreckiJózef">Stronnictwo Demokratyczne od dawna postulowało dobór właściwych ludzi na poszczególne stanowiska. Jakkolwiek różnie to było w różnych okresach przez różnych ludzi rozumiane i oceniane, stoimy nadal na tym stanowisku i tym kierować się będziemy, wysuwając naszych najlepszych kandydatów — członków Stronnictwa do rad narodowych i biorąc za nich, za ich postawę, za ich pracę, odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PosełBoreckiJózef">Uważamy, że podstawową zasadą w odniesieniu do kandydatów na radnych i członków prezydium winno być nie „reprezentowanie” wystawiającej ich organizacji w radzie, ale przydatność i gospodarność kandydata, który potrafi wnieść swoją pracą jakieś konkretne wartości w społeczno-gospodarczej działalności rad. Mówiąc o doborze właściwych ludzi, rozumiemy przez to — ujmując w lapidarnym skrócie: głębokie oddanie się sprawie budowy socjalizmu, wysokie morale w życiu publicznym, duży autorytet w społeczeństwie, dużą ofiarność, tzw. zacięcie, zamiłowanie w pracy społecznej, oraz jakieś choćby minimum wykształcenia i kwalifikacji do pracy na danym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PosełBoreckiJózef">Suma tych cech osobistych powinna być miernikiem wartości człowieka, predestynując go do piastowania mandatu radnego, czy członka prezydium.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PosełBoreckiJózef">Sądzę, że nie wrócimy do praktyki z lat ubiegłych, kiedy to do rad narodowych braliśmy niektórych ludzi tylko dlatego, że byli popularni, a którzy potem stali się biernymi radnymi, nie mając absolutnie czasu, a często i chęci do uczestniczenia w pracy rad.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PosełBoreckiJózef">Drugim, niemniej ważnym od doboru ludzi zagadnieniem jest konieczność ustawowego zabezpieczenia radnym odpowiednich warunków pracy. Trzeba więc rozważyć, czy nie należy rozszerzyć ustawowo honorowego czasokresu pracy społecznej radnego i członka komisji poza ramy 3 dni w miesiącu, co dotychczas przewiduje zarządzenie Prezesa Rady Ministrów w odniesieniu do zwolnienia z pracy zawodowej, zwłaszcza że postulować będziemy znacznie lepszą pracę rad i komisji.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PosełBoreckiJózef">Trzeba ustawowo podnieść rangę i pozycję radnego w społeczeństwie, zakładzie pracy, zabezpieczyć zwrot utraconego zarobku z tytułu pracy w radzie. Szeroki zakres działalności rad wymaga od ich aparatu pracowniczego wszechstronnej wiedzy teoretycznej i praktycznej, wysokich kwalifikacji moralnych i zawodowych. Stąd wypływa konieczność stworzenia ustawowych warunków do stabilizacji wysokowartościowej kadry pracowniczej.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PosełBoreckiJózef">Te, marginesowo tylko poruszone na kanwie ordynacji wyborczej zagadnienia, oraz cały szereg innych, warunkujących realność władzy rad narodowych, a zwłaszcza naczelne zagadnienie ustawowego określenia i sprecyzowania ustrojowych i funkcjonalnych zadań i praw rad narodowych, znajdą niewątpliwie swoje szerokie odbicie w debatach szczegółowych Sejmu nad projektami ustaw o radach narodowych i pragmatyce służbowej pracowników administracji państwowej, ustaw tak pilnych, że uważamy za konieczne, aby weszły one na warsztat pracy Sejmu jeszcze przed dniem wyborów do rad, by w miarę możności — jak tego oczekuje powszechna opinia społeczeństwa — nowe rady zaczęły swą pracę na nowych zasadach i w nowych, lepszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#PosełBoreckiJózef">Reasumując pragnę podkreślić, że stanowisko naszego Klubu zgodne jest ze stanowiskiem referenta z ramienia Komisji Spraw Wewnętrznych w ocenie przedłożonego projektu ustawy, i oświadczam, że Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za projektem ordynacji wyborczej, a całe Stronnictwo pójdzie do wyborów ze wspólną listą kandydatów Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Michalinie Tatarkównie-Majkowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Wysoki Sejmie! Wybory do rad narodowych jako organów władzy ludowej w 1958 r., jak wskazuje zresztą projekt ustawy, odbywać się będą w zmienionej sytuacji politycznej, spowodowanej przemianami październikowymi, których istotą jest demokratyzacja życia politycznego, gospodarczego i społecznego.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Wyrazem tego jest przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych, w której znajduje praktyczne zastosowanie w życiu społecznym uchwała podjęta na X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej — w imieniu której występuję jako członek zespołu poselskiego — mówiąca, iż przede wszystkim jakość, a nie ilość, decyduje o roli i pracy każdej instytucji, w tym przypadku rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">W związku z przedłożonym projektem ustawy i na podstawie przeprowadzonej dyskusji oraz wypowiedzi robotników na ten temat w kilku zakładach pracy, w jednym z największych — w Zakładzie im. Marchlewskiego — pragnę ustosunkować się do niektórych punktów tegoż projektu, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Po pierwsze — szczególnie, moim zdaniem, ważnym i zasługującym na wszechstronne poparcie jest ust. 3 art. 15, wbrew głosom niektórych środowisk w mieście i na wsi, negujących okręgi wyborcze.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Klasa robotnicza, jako przodująca siła narodu, winna posiadać odpowiednią reprezentację w radach i żadne spekulacje przeciwników polskiej drogi do socjalizmu, starających się wykorzystać swobody demokratyczne dla swoich celów, nie mogą jej w tym przeszkodzić.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Ten paragraf ustawy szczególnie gorąco został poparty przez robotników wspomnianych zakładów im. Marchlewskiego w dyskusji nad projektem ordynacji wyborczej, gdzie podkreślano polityczne jego znaczenie, wyrażające się w pierwszym rzędzie:</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">— w kierowniczej roli klasy robotniczej w rządzeniu państwem,</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">— w bezpośrednim reprezentowaniu interesów zakładu i załogi w radach narodowych,</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">— w obowiązku bezpośredniego rozliczania się radnych przed wyborcami, to znaczy z załogą,</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">— w podniesieniu autorytetu radnego jako reprezentanta władzy ludowej wśród wyborców — załogi.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Chodzi tu przecież o silniejsze powiązanie radnych z wyborcami, na co mocno zwracało uwagę IX Plenum KC PZPR, VIII Plenum NK ZSL i ostatnie Plenum CK SD.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Wyborcy muszą znać swych przedstawicieli w radach narodowych, wysłuchiwać ich sprawozdań, przekazywać im swe postulaty i uwagi. Sprawa ta staje się ważna tym bardziej, iż po VIII Plenum KC PZPR nastąpiły istotne zmiany w systemie zarządzania naszymi przedsiębiorstwami. Uzyskały one większą samodzielność i uprawnienia. W setkach zakładów produkcyjnych, budowlanych i innych powstały rady robotnicze.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Załogi zakładów stają się pełnym gospodarzem swych warsztatów pracy, wygospodarowują na fundusz zakładowy wielomilionowe kwoty, których poważny procent zostaje przeznaczony na poprawę ich warunków bytowych, rozwój żłobków, przedszkoli, urządzeń socjalnych, kulturalnych, budowę i remont izb mieszkalnych, itp.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Do rad narodowych zwracają się ze swymi bolączkami robotnicy zamieszkali na terenie miast, powiatów, gromad czy osiedli. Dlatego ściślejsze powiązanie rad narodowych z załogami zakładów pracy, z radami robotniczymi, staje się dziś koniecznością, tym bardziej iż rady narodowe, nie mając dotychczas dostatecznych, według potrzeb, źródeł dochodów, słusznie domagają się silniejszego powiązania z wynikami pracy przedsiębiorstw znajdujących się na ich terenie.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Nowa Ordynacja wyborcza do rad narodowych, wprowadzając przemysłowe okręgi wyborcze, spełnia właśnie ten postulat. Robotnicy, przekazując w przyszłości na rzecz rad narodowych część dochodu swego zakładu, powinni mieć pełną możliwość kontroli i nadzoru nad sposobem jego użytkowania przez rady, powinni mieć w radach narodowych swych stałych przedstawicieli, radnych wysuniętych i wybranych przez załogę.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Chodzi o to, ażeby temu powiązaniu nadać odpowiednie normy prawne.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Po drugie — wysuniętą koncepcję zmniejszenia ilości mandatów w okręgach wyborczych oraz zmniejszenia ilości wyborców przypadających na jeden okręg uznajemy za niezmiernie słuszną i celową. Zmniejszenie ilości mandatów przypadających na jeden okręg ułatwia utrzymywanie bezpośredniego kontaktu między radnymi i wyborcami, a jednocześnie ułatwia organizowanie wyborów uzupełniających oraz odwoływanie radnych przez samych wyborców.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Po trzecie — rozpatrując przedłożony projekt należy również zastanowić się nad możliwością ewentualnego wprowadzenia dalej idących zmian, na przykład w zakresie struktury organizacyjnej i wyborów do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Rozszerzające się kompetencje rad wymagają bardziej długofalowej i ciągłej pracy, widzenia problemów w ich rozwoju na przestrzeni dłuższych okresów czasu.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Dotychczas każde wybory do rad narodowych otwierają niejako nowy etap ich pracy. Brak jest bliższego powiązania z osiągnięciami, działalnością poprzedniej rady, znajomości jej uchwał, koncepcji i decyzji. Wydaje się, że kadencja rad narodowych różnych szczebli powinna uwzględniać ilość, rodzaj i zakres ich zadań.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Zdając sobie sprawę, że poważniejsze problemy wymagają dłuższego okresu realizacji, i rady rozwiązujące je powinny mieć również odpowiednio dłuższy okres kadencji od rad niższych szczebli, które siłą rzeczy realizują zadania bardziej krótkofalowe, możliwe do rozwiązania w krótszych okresach czasu.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Z tych względów, które wskazałam, jak i ze względów natury technicznej, kadencja wojewódzkich rad narodowych miast wydzielonych z administracji wojewódzkiej winna — moim zdaniem — trwać 4 lata, a wybory do tych rad mogłyby być przeprowadzane w okresie wyborów do Sejmu, nawet w oparciu o te same listy wyborców. Natomiast w pozostałych radach niższych szczebli należałoby utrzymać kadencję 3-letnią.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Wysoki Sejmie! Starałam się uzasadnić swój punkt widzenia na słuszność i celowość nowej Ordynacji wyborczej do rad narodowych, przekonsultowany i potwierdzony przez robotników największego zakładu włókienniczego w Łodzi, zatrzymując się na zagadnieniach podstawowych i kluczowych pracy przyszłych rad narodowych. Dlatego też włączam się do tych wszystkich głosów wyrażonych przez klasę robotniczą, chłopów i inteligencję pracującą, iż projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych jest dalszym wyrazem demokratyzacji naszego życia politycznego, odbiciem konkretnego wcielania w życie zasad przyjętej i aprobowanej przez ogromną większość narodu politycznej linii Polskiego Października i stanowi wyraz dalszych osiągnięć polskich mas pracujących w umacnianiu władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">W tym miejscu chciałabym zwrócić uwagę na konieczność szerszej reprezentacji kobiet w radach narodowych, gdyż i reprezentacja kobiet w Sejmie jest daleko niedostateczna. O tym mówią kobiety w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PosełTatarkównaMajkowskaMichalina">Przedstawiony projekt ustawy Ordynacji wyborczej do rad narodowych uważam za słuszny i będę za nim głosować.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Bronisławowi Ostapczukowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełOstapczukBronisław">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych zakłada realizację założeń konstytucyjnych, a więc tych norm konstytucyjnych, które do tej pory nie były jeszcze w pełni zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełOstapczukBronisław">Rady narodowe jako terenowe organy władzy państwowej mają obowiązek kierować na swym terenie działalnością gospodarczą, społeczną i kulturalną. Zadania te przez rady narodowe mogą być realizowane tylko w oparciu o inicjatywę i pomoc miejscowej ludności. A więc sprawa więzi rad narodowych z miejscową ludnością jest czynnikiem decydującym o wykonaniu zadań przez rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełOstapczukBronisław">Ustrój naszego państwa zakłada, że formą działania wszystkich organów władzy państwowej jest wciąganie coraz większej części społeczeństwa do spraw związanych z zarządzaniem państwem. Art. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stanowi, że władza w państwie należy do ludu pracującego miast i wsi. Projekt ordynacji wyborczej jest niczym innym jak odbiciem, rozszerzeniem tej podstawowej zasady konstytucyjnej. Możemy znaleźć odbicie to w szeregu przepisów projektu ordynacji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełOstapczukBronisław">Warto przytoczyć i wspomnieć tylko o treści art. 38, który stwierdza, że prawo zgłaszania kandydatów na radnych przysługuje organizacjom politycznym, zawodowym i spółdzielczym, jak również innym masowym organizacjom społecznym ludu pracującego. Jest to potwierdzenie w praktyce, że władza należy do ludu pracującego miast i wsi w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełOstapczukBronisław">Dalej, mówiąc o działalności rad narodowych i o projekcie ordynacji wyborczej, należy wspomnieć również o tym, komu ordynacja wyborcza powierza przeprowadzenie wyborów do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełOstapczukBronisław">Projekt ordynacji wyborczej zakłada, że wszyscy ci, którzy będą się zajmowali samym przeprowadzeniem wyborów, pochodzą, rekrutują się bezpośrednio z samych wyborców. Wszystkie komisje, zarówno Centralna Komisja, jak terytorialne komisje wyborcze i obwodowe komisje wyborcze to nikt inny, jak tylko sami wyborcy.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełOstapczukBronisław">Przyjmując najniższą cyfrę przewidzianą przez ordynację wyborczą w składzie komisji wyborczych, można już dziś śmiało stwierdzić, że przeprowadzenie prac związanych z wprowadzeniem w życie ordynacji wyborczej powierzy się dużej ilości wyborców, a więc liczbie sięgającej powyżej 50 tysięcy.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosełOstapczukBronisław">Dla należytego wykonania przez rady narodowe określonych ustawami zadań Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej gwarantuje społeczeństwu wpływ na działalność rad narodowych poprzez przyznanie wyborcom prawa odwołania swego przedstawiciela w radach narodowych. Ta zasada, z wyjątkiem członków gromadzkich rad narodowych, do tej pory nie była realizowana. Sejm nie uchwalił jeszcze ustawy, zapewniającej wyborcom prawo korzystania z tego przepisu Konstytucji, dopiero projekt nowej ordynacji wyborczej likwiduje ten stan, zapewniając radom narodowym i wyborcom prawo odwołania radnych, którzy nie wywiązują się w sposób należyty ze swych obowiązków członka rady narodowej — Ustawa przewiduje dwojakiego rodzaju możliwości odwołania radnego.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PosełOstapczukBronisław">Pierwszy rodzaj to pozbawienie radnego mandatu przez radę narodową, której jest członkiem, i drugi rodzaj to odwołanie radnego przez wyborców.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PosełOstapczukBronisław">Pierwszy sposób, dotyczący pozbawienia radnego mandatu, zakłada, że rada narodowa pozbawia radnego mandatu, jeżeli radny został prawomocnym wyrokiem sądu skazany za przestępstwo popełnione z chęci zysku lub z innych niskich pobudek, sprzeniewierzył się złożonym ślubowaniom radnego, lub w sposób jaskrawy narusza godność radnego.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PosełOstapczukBronisław">W wypadku stwierdzenia jakiegokolwiek czynu, podpadającego pod jedną z tych trzech tez, obowiązkiem rady narodowej jest pozbawić radnego mandatu.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PosełOstapczukBronisław">Rada narodowa może również pozbawić mandatu radnego, który uchyla się od prac w radzie co najmniej przez okres 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PosełOstapczukBronisław">Ustawa również z drugiej strony gwarantuje radnemu prawo do obrony poprzez możliwość złożenia wyjaśnień i poprzez odwołanie się do rady narodowej wyższego szczebla.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PosełOstapczukBronisław">Można śmiało stwierdzić, że z całego art. 74 przebija troska o to, by w radach narodowych byli ludzie uczciwi, cieszący się zaufaniem społeczeństwa, i aby rzeczywiście w imieniu tego społeczeństwa sprawowali władzę. Tylko taki typ działaczy społecznych może uzyskać od społeczeństwa moralny kredyt do sprawowania władzy w jego imieniu.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PosełOstapczukBronisław">Drugi sposób pozbawienia radnego mandatu polega na tym, że sami wyborcy mogą odwołać radnego z rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#PosełOstapczukBronisław">Przepisy dotyczące wypadków, kiedy radny może być odwołany przez wyborców, jak i sposób odwoływania, zapewniają wyborcom wpływ na postawę i pracę każdego radnego.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#PosełOstapczukBronisław">Przepisy te można nazwać materialną gwarancją tych postulatów i założeń Konstytucji, które stwierdzają, że działalność każdej rady opiera się na inicjatywie społeczeństwa, że radni są odpowiedzialni przed swoimi wyborcami i mogą być przez nich odwoływani.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#PosełOstapczukBronisław">Z przepisów tych wynika również główny postulat pod adresem przyszłych rad narodowych, które zostaną wybrane na podstawie nowej Ordynacji wyborczej do rad narodowych — postulat stałej więzi rad narodowych z masami.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#PosełOstapczukBronisław">Rady narodowe kierują na swym terenie działalnością gospodarczą, społeczną i kulturalną.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#PosełOstapczukBronisław">Należyte spełnianie zadań przez rady narodowe, stała troska o codzienne potrzeby i interesy ludności, rozwijanie kontroli społecznej nad działalnością urzędów, przedsiębiorstw, zwalczanie przejawów samowoli i biurokratycznego stosunku do obywateli — wymaga stałej więzi rad narodowych z ludźmi pracy.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#PosełOstapczukBronisław">Konsekwentne realizowanie tej linii doprowadzi do rozszerzenia udziału mas pracujących w sprawowaniu władzy i w zarządzaniu gospodarką narodową, doprowadzi do odbiurokratyzowania wielu ogniw aparatu państwowego i gospodarczego, doprowadzi do tego, że nie będzie barier między państwem a masami ludowymi, lecz przeciwnie, Sejm przyjmując projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych zapewni możliwość wciągnięcia szerokich kół ludności do pracy państwowej.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#PosełOstapczukBronisław">Jak już wskazywałem, warunkiem prawidłowej realizacji zadań związanych z budownictwem socjalizmu jest udział mas w rządzeniu krajem, jest aktywność polityczna mas.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#PosełOstapczukBronisław">Szczególnie dziś, gdy z perspektywy roku oceniamy dorobek VIII Plenum KC PZPR, jasne jest dla każdego, że pod względem politycznym, pod względem nastroju w masach, władza ludowa ma jeszcze większe poparcie ludzi pracy. Dlatego też ustawa o Ordynacji wyborczej do rad narodowych zawiera szereg postanowień, zapewniających wpływ tych mas na działalność rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#PosełOstapczukBronisław">Każdy przedstawiciel w radach narodowych, wybrany na podstawie nowej ustawy, będzie musiał przez cały okres swej kadencji pamiętać o wielkim obowiązku, jaki zostanie na niego nałożony, sprawowania władzy w imieniu narodu dla dobra narodu i odpowiedzialności przed narodem za to, w jaki sposób ta władza jest wykonywana.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#PosełOstapczukBronisław">Projekt ordynacji przedstawiony Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia przewiduje również, w jaki sposób można zwalniane mandaty w radzie obsadzić.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#PosełOstapczukBronisław">Jeden ze sposobów to wstąpienie kandydata, który w wyborach uzyskał kolejną, największą ilość głosów, a drugi to przeprowadzenie wyborów uzupełniających w okręgu wyborczym, w którym mandat wygasł.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#PosełOstapczukBronisław">Wprowadzenie tych przepisów zapewnia wyborcom każdego okręgu wyborczego prawo posiadania swego przedstawiciela w radzie. Temu celowi służyć będzie również zwiększona ilość okręgów wyborczych, tak by związać każdego radnego z wyborcami danego okręgu wyborczego.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#PosełOstapczukBronisław">Tych przepisów projektu ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych, które zapewniają trwałą więź radnego z ludnością, nie można izolować od pozostałych przepisów. Podkreśliłem je szczególnie dlatego, że sprawa więzi radnych z wyborcami, sprawa wciągania szerokiego kręgu ludzi do spraw rządzenia państwem jest zasadniczą sprawą w działalności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#PosełOstapczukBronisław">Obradując dziś nad projektem Ordynacji wyborczej do rad narodowych należy wskazać na konieczność zmiany ustawy z dnia 20 marca 1950 r. o terenowych organach jednolitej władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#PosełOstapczukBronisław">Od tego czasu wiele się zmieniło w kraju, prowadzone są prace nad zmianą modelu gospodarczego. Wyrasta stąd konieczność przekazania radom narodowym w najbliższej przyszłości szeregu dodatkowych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#PosełOstapczukBronisław">Najpilniejsze sprawy wysuwające się na czoło i wymagające załatwienia w najbliższym czasie, jeżeli chodzi o rozszerzenie działalności rad narodowych, są to:</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#PosełOstapczukBronisław">1) przyznanie radom narodowym prawa kontrolowania stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych przedsiębiorstw przemysłu kluczowego i wysuwanie w tym zakresie pod adresem władz zwierzchnich odpowiednich wniosków;</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#PosełOstapczukBronisław">2) zapewnienie radom narodowym wpływu na należyte rozmieszczenie sił wytwórczych na terenie województwa, czy powiatu;</u>
<u xml:id="u-11.33" who="#PosełOstapczukBronisław">3) przyznanie prawa współdecydowania o likwidacji zakładów przemysłowych, lub nawet niektórych działów produkcji;</u>
<u xml:id="u-11.34" who="#PosełOstapczukBronisław">4) stworzenie takich warunków radom narodowym, aby były one zainteresowane materialnie w poprawie pracy zakładów swego terenu poprzez odpowiedni udział rad narodowych w zyskach przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-11.35" who="#PosełOstapczukBronisław">Oprócz nowej Ordynacji wyborczej do rad narodowych przyszłym radom narodowym są potrzebni odpowiedni ludzie i środki, przy pomocy których rady narodowe będą mogły realizować zwiększone zadania. Mówię o tej sprawie dlatego, że nie sposób wzbudzić inicjatywę społeczną bez wykazania celów, jakie się zamierza osiągnąć, i bez wskazania odpowiednich środków.</u>
<u xml:id="u-11.36" who="#PosełOstapczukBronisław">Dziś nie ma prawie żadnej sprawy, w której obywatel nie zwracałby się do rady narodowej; we wszystkich sprawach życia codziennego ludność zwraca się do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-11.37" who="#PosełOstapczukBronisław">Jeżeli w przyszłych radach narodowych będą ludzie reprezentujący społeczeństwo, jeśli ludzie ci wykonując władzę w imieniu społeczeństwa będą mogli w sposób należyty i sprawiedliwy decydować o tych wszystkich sprawach, a także będą społeczeństwu zdawać sprawę z tego, jak służą narodowi, zostanie osiągnięty podstawowy cel nowej Ordynacji wyborczej do rad narodowych — dalsze umocnienie władzy ludu pracującego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-11.38" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Piotrowi Szymankowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! W przemówieniu swoim chcę ograniczyć się ściśle do omówienia wniesionego projektu Ordynacji wyborczej do rad. narodowych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełSzymanekPiotr">Zabierając głos w dyskusji w sprawie projektu ordynacji wyborczej jako działacz terenowy rad muszę stwierdzić, że łatwiej by było ocenić dodatnie lub ujemne strony tego projektu, gdyby przedtem, lub też jednocześnie była uchwalona szeroka nowela do obowiązującej dotychczas ustawy o strukturze organizacyjnej i zakresie działania rad narodowych. W takim wypadku, na tle tej ustawy, można byłoby opracować doskonalszy projekt ordynacji do rad narodowych aniżeli ten, który jest przedmiotem naszej dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełSzymanekPiotr">Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt Ordynacji wyborczej do rad narodowych ma — moim zdaniem — pewne braki i luki. Aczkolwiek sprawa tak wyborów, jak i zmian do ustawy o radach, nie jest czymś nowym, gdyż dyskusja nad tym zagadnieniem w różnych formach toczy się już niemal od roku, a ściślej mówiąc od przełomu październikowego, wyczuwa się pewien pośpiech w przygotowaniu projektu ordynacji. Wydaje się, że biorąc pod uwagę wygasający termin kadencji nieco za późno przystąpiliśmy do opracowania projektu, nie zdążyliśmy opracować poprawek do ustawy o radach narodowych i stąd też wypływają pewne luki w projekcie ordynacji wyborczej, przedstawionej nam przez Komisję. Niemniej trzeba z zadowoleniem podkreślić fakt, iż wybory do rad odbędą się z zachowaniem terminów Ustawy Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełSzymanekPiotr">Przechodząc do omówienia projektu Ordynacji wyborczej do rad narodowych pragnę poczynić następujące uwagi:</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełSzymanekPiotr">Art. 3 projektu mówi: „Wybranym może być każdy, komu przysługuje prawo wybierania”. To znaczy każdy, kto ma ukończonych 18 lat.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełSzymanekPiotr">Zastrzegając się, że doceniam w pełni rolę młodzieży oraz jej wysiłek i wkład w dzieło budownictwa socjalizmu, myślę jednak, że jeśli chodzi o bierne prawo wyborcze, to wiek powinien być podniesiony do 21 lat. Zresztą w życiu praktycznie jest to stosowane.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełSzymanekPiotr">Uważam również za konieczne zwrócić uwagę na postanowienia zawarte w art. 7 ust. 1, który mówi: „Kadencja rad narodowych trwa 3 lata, licząc od dnia wyborów”. Wydaje mi się, że kadencja 3-letnia jest zbyt krótka, gdyż o ile ja znam pracę w radach narodowych, to trzeba popracować przynajmniej rok, ażeby dobrze poznać pracę rad, a jeśli weźmiemy pod uwagę powszechne zresztą zjawisko, że prawie rok przed upływem kadencji nasze rady z reguły osłabiają swoją działalność, to musimy przyznać, że to przemawia za przedłużeniem trwania kadencji rad przynajmniej do lat 4. Jest to wskazane tym bardziej, że gdybyśmy przyjęli termin 3-letni, to za 3 mniej więcej lata zbiegłyby się nam wybory do rad i do Sejmu, a to nie byłoby wskazane.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełSzymanekPiotr">W rozmowach z niektórymi wnioskodawcami projektu ustawy dowiedziałem się, że postulat 4-letniej kadencji jest słuszny, ale tu na przeszkodzie stoi art. 34 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, który w ustępie 2 mówi wyraźnie, że „rady narodowe wybierane są przez ludność na okres 3 lat”. Wobec tego przedłużenie kadencji do lat 4 wymaga zmiany niektórych artykułów Konstytucji, co myślę w przyszłości nastąpi. Postuluję zatem, aby w przyszłości przy ewentualnych zmianach Konstytucji przewidzieć również przedłużenie kadencji rad do lat 4, oraz podnieść cenzus wieku przy biernym prawie wyborczym do lat 21.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełSzymanekPiotr">Pewnych wyjaśnień wymaga art. 15 projektu ustawy, a mianowicie jego ustęp 3, który mówi: „Uwzględniając ekonomiczne i socjalne znaczenie większych zakładów produkcyjnych, można dla wyboru rad narodowych: miejskich, dzielnicowych, powiatowych i osiedli tworzyć okręgi wyborcze obejmujące pracowników większych zakładów przemysłowych, budowlanych i komunikacyjnych, niezależnie od miejsca zamieszkania tych pracowników — tzw. okręgi przemysłowe.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełSzymanekPiotr">Zastrzeżenia te będą dotyczyć osób zamieszkałych w okręgach wiejskich. Doceniając w pełni znaczenie naszego przemysłu, uważam, że tworzenie okręgów przemysłowych jest niewątpliwie słuszne i w niczym nie uszczupla praw wyborczych innych warstw społecznych. Tym niemniej chciałbym zauważyć, że w ust. 3 art. 15 są pewne niejasności. Z rozmów z projektodawcami wiem, że mają to być zakłady przemysłowe zatrudniające większą ilość pracowników, ale w projekcie ustawy nie jest to wyraźnie powiedziane. Stąd może to być różnie interpretowane. W projekcie się mówi „okręgi obejmujące pracowników większych zakładów przemysłowych, budowlanych i komunikacyjnych”. Nie jest powiedziane, czy to mają być pracownicy stali, czy sezonowi, bo może zajść np. taki wypadek: prowadzi się budowlę, dużą budowlę, na której pracuje ponad 500 pracowników. Większość tych pracowników to są pracownicy sezonowi. W tym czasie, kiedy sporządzamy spisy wyborców, oni tam pracowali, natomiast w dniu wyborów praca częściowo była ukończona i pracownicy ci odeszli do swoich domów — w większości na wieś.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełSzymanekPiotr">Moim zdaniem ust. 3 art. 15 powinien być jaśniej sprecyzowany. Osobiście interpretowałbym ten przepis na korzyść pracowników stałych.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełSzymanekPiotr">Są to oczywiście drobne uwagi, które w przyszłości, moim zdaniem, powinny być rozważone. Co do całości jednak projektu ogólnie trzeba stwierdzić, że projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych w stosunku do obowiązującej dotychczas ordynacji ma jednak więcej zalet aniżeli braków.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełSzymanekPiotr">Pragnę tu podkreślić niektóre tylko, ale istotne i korzystne zmiany.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PosełSzymanekPiotr">I tak: art. 10 mówi o ilości członków rad narodowych. Tu widzimy znaczne zmniejszenie ilościowe rad wszystkich szczebli. Moim zdaniem jest to bardzo korzystne, gdyż rady te będą stanowiły ciało bardziej zwarte i operatywne.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PosełSzymanekPiotr">Ważną zmianą jest również to, że ustalanie ilości rad niższych stopni przeprowadzają rady wojewódzkie, a nie Rada Państwa.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PosełSzymanekPiotr">Bardzo ważne znaczenie ma ust. 3 w art. 40 projektu, który mówi: „Liczba kandydatów na liście powinna przewyższać liczbę mandatów przypadającą na dany okręg wyborczy, nie więcej jednak niż o połowę. Jeżeli w okręgu wyborczym ma być wybrany jeden radny, lista kandydatów powinna obejmować dwie osoby”. I tu widzimy, że w nowym projekcie jest wielki postęp, gdyż w starej ustawie było tylu kandydatów, ilu wybieraliśmy radnych, a więc było tylko głosowanie, a nie wybieranie. Obecny projekt mówi, że może być o 50% więcej kandydatów, a więc ludność będzie miała istotnie możność wybierania.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PosełSzymanekPiotr">Zasługuje na uwagę art. 66 projektu ustawy, który w ust. 2 określa wyraźnie funkcję mężów zaufania, czego w poprzedniej ustawie nie było.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PosełSzymanekPiotr">Bardzo istotne znaczenie ma jasne sformułowanie, kto i kiedy może odwoływać radnego. Dotychczas było ogólnie powiedziane tak w Konstytucji, jak też i w ustawie o radach narodowych, że wyborcy mają prawo odwołania radnego, ale nie było powiedziane jak się to ma odbywać. Art. 81 nowego projektu ustawy zagadnienie to precyzuje wyraźnie.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#PosełSzymanekPiotr">Chciałbym jeszcze na jedno zwrócić uwagę. Według dotychczas obowiązującej ustawy można było dokooptować nowych radnych do rady przez samą radę. Miało to przeważnie miejsce przy zmianach członków prezydiów rad. Zmiany te w niektórych wypadkach były dość częste, skutkiem czego niektóre rady posiadały pewną ilość radnych nie wybieranych przez ogół mieszkańców, a dokooptowanych. Art. 83 nowego projektu zagadnienie to wyczerpuje całkowicie. Wydaje się, że nic nie będzie stało na przeszkodzie, by w pewnych zasadniczych wypadkach mogli być wybierani do prezydium odpowiedzialni ludzie spoza składu rady, bez stwarzania fikcji kooptacji.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#PosełSzymanekPiotr">Reasumując, chcę stwierdzić, że przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy „Ordynacja wyborcza do rad narodowych” idzie w kierunku dalszej demokratyzacji systemu wyborczego i stworzenia nowo wybranym radom narodowym warunków dla ich działalności. Jest wreszcie wyrazem dalszej decentralizacji i poszerzeniem uprawnień rad niższych szczebli.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#PosełSzymanekPiotr">Uznając, iż projekt ordynacji wyborczej czyni zadość postulatom wysuwanym przez społeczeństwo, oświadczam, że będę głosować za uchwaleniem ustawy w brzmieniu przedstawionym nam przez sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Zarządzam 15-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min. 40 do godz. 11 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#Marszałek">Głos ma poseł Paweł Kwoczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełKwoczekPaweł">Wysoki Sejmie! Zabieram głos w imieniu posłów Koła „Znak”, celem ustosunkowania się do projektu ustawy — Ordynacja wyborcza do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełKwoczekPaweł">Przemówienie Władysława Gomułki na VIII Plenum KC PZPR, wytyczne tego Plenum, wybory do Sejmu PRL, wybór Rządu, uchwały IX i X Plenum KC PZPR z przemówieniami Władysława Gomułki i wreszcie projekt Ordynacji wyborczej do rad narodowych, będący przedmiotem obrad dzisiejszych Sejmu — to milowe kroki w procesie stabilizacji demokracji socjalistycznej w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełKwoczekPaweł">Niektóre z wymienionych wydarzeń, a zwłaszcza przemówienie Władysława Gomułki na X Plenum oraz uchwały tegoż Plenum mogłyby się pozornie wydawać procesem jak gdyby zawężającym demokratyzację naszego życia politycznego i państwowego.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełKwoczekPaweł">Jest to jednak, jak to już podkreśliłem, wrażenie tylko pozorne. Wytyczne dla rozwoju naszego życia politycznego, nakreślone w przemówieniu Władysława Gomułki na X Plenum KC PZPR oraz uchwały tegoż Plenum kładą ostateczne podwaliny dla zdobyczy Października przez to, że uniemożliwiają anarchizowanie naszego życia politycznego. A skłonności anarchiczne to my Polacy niestety posiadamy, i to w bardzo wysokim stopniu.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełKwoczekPaweł">Rzuca się to w oczy przede wszystkim tym Polakom, którzy żyli przez dłuższy czas w innych państwach. Żyłem jako Polak do 1945 r. w Niemczech, a więc także w okresie republiki weimarskiej. Nigdy jednak nie słyszałem tam w tym okresie — o hitlerowskich Niemczech nie mówię — tyle sarkania na władzę państwową i złośliwych plotek politycznych jak w Polsce, czy to dotyczy okresu między dwiema wojnami światowymi, czy też okresu po 1945 r.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełKwoczekPaweł">Uważamy więc wytyczne dla rozwoju naszego życia politycznego, nakreślone w przemówieniu Władysława Gomułki na X Plenum, za słuszne.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PosełKwoczekPaweł">Ordynacja wyborcza do rad narodowych, nad której uchwaleniem dzisiaj Sejm debatuje, jest — jak to słusznie podkreślił referent poseł Tomaszewski — jednym z ogniw demokratyzacji naszego życia politycznego.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PosełKwoczekPaweł">Poseł Tomaszewski wskazał też, w jakich przepisach Ordynacji wyborczej do rad narodowych należy widzieć dalszą demokratyzację naszego życia politycznego. Nie będę się więc silił na wskazywanie dalszych okoliczności potwierdzających słuszność tego faktu. Natomiast chciałbym podkreślić olbrzymie znaczenie wyborów do rad narodowych, które mają nadać naszym radom narodowym inne oblicze.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PosełKwoczekPaweł">Nasze rady narodowe ostatniej kadencji nie spełniały w pełni tych funkcji, które spełniać były powinny, mianowicie aby być dobrym gospodarzem swego terenu i właściwym reprezentantem jego ludności. Dobry gospodarz powinien się dobrze znać na wszystkich dziedzinach, które dotyczą jego gospodarstwa. Więc w radach narodowych powinni być ludzie obeznani z wszelkimi zagadnieniami dotyczącymi ich terenu, zagadnieniami politycznymi, społecznymi — w najszerszym tego słowa znaczeniu, gospodarczymi i kulturalnymi. Powinni być patriotami swego terenu w równej mierze jak patriotami-Polakami. Powinni posiadać duże zacięcie społeczne i umieć wyczuwać nastroje mas oraz tymi nastrojami odpowiednio kierować.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PosełKwoczekPaweł">Oprócz tego winni umieć należycie kontrolować aparat administracyjny.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PosełKwoczekPaweł">Mówiłem o zacięciu społecznym. Zdaje się, że jest to najistotniejsza cecha, która powinna cechować każdego radnego. Bez żaru wewnętrznego i gotowości do wielkich poświęceń nie może być żadnych efektów w pracy publicznej. Praca publiczna jest często niewdzięczna, i ludzie nie posiadający tego żaru i ofiarności bardzo łatwo załamują się i stają się statystami.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PosełKwoczekPaweł">My Polacy jesteśmy narodem, który posiada dużo ludzi z gotowością do poświęceń dla służby publicznej, dla sprawy narodowej. Uczy nas tego nasza historia. Mimo że przeszło sto lat nie posiadaliśmy własnej państwowości, indywidualnym czynem społecznym osiągaliśmy duże sukcesy we wszelkich dziedzinach zdobyczy ludzkich. Takich ludzi wśród Polaków także dzisiaj jest dużo, należy ich tylko poszukać i znaleźć.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PosełKwoczekPaweł">Wiemy, że takich radnych nie było bardzo wiele w radach narodowych ostatniej kadencji. Było wielu ludzi przypadkowych, bez zacięcia społecznego, a skutek był taki, że rady narodowe były przedstawicielstwem niemym, tak jak przedstawicielstwem niemym był Sejm ubiegły.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PosełKwoczekPaweł">Społeczeństwo polskie żywi duże nadzieje w związku z wyborami do rad narodowych. Spodziewa się, że w szeregach rad narodowych w rezultacie przyszłych wyborów znajdą się ludzie ofiarni i żarliwi. Zadaniem naszego kierownictwa politycznego będzie, aby tak się stało; wtedy niewątpliwie nastąpi duża poprawa w pracy naszego aparatu administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PosełKwoczekPaweł">Nikt z nas oczywiście nie jest taki naiwny, aby przypuszczał, że po wyborach do rad narodowych, gdyby nawet do nich wybrani zostali najlepsi, wszystkie bolączki w aparacie administracyjnym znikną. Poprawa stylu pracy aparatu administracyjnego jest zagadnieniem kompleksowym. Jeden z czynników utrudniających pracę aparatu administracyjnego to stan przepisów prawnych. Profesor Józef Litwin i adiunkt Bronisław Graczyk w referacie opracowanym w marcu 1957 r. na zlecenie Kancelarii Rady Państwa pt. „Porządkowanie przepisów prawnych” uszeregowali jako grzechy główne naszych przepisów prawnych :</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PosełKwoczekPaweł">1) inflacja przepisów, czyli przerosty ilościowe (związane niekiedy z przerostami objętościowymi) powodujące obniżenie ich właściwości regulatywnych;</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#PosełKwoczekPaweł">2) nadmierne rozproszenie przepisów, tzn. duża ilość aktów normatywnych dotyczących jednego i tego samego zagadnienia, przy czym rozrzucona zazwyczaj w różnych organach publikacyjnych;</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#PosełKwoczekPaweł">3) luki i merytoryczne błędy w redakcji przepisów;</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#PosełKwoczekPaweł">4) szybka stosunkowo deaktualizacja przepisów, wynikająca nie zawsze z przyczyn rzeczowych, materialnych, tj. ze zmiany stosunków faktycznych, częściej raczej z niezbyt starannego opracowania aktów legislacyjnych, co pociąga za sobą konieczność ich szybkiego korygowania i uzupełniania;</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#PosełKwoczekPaweł">5) zwichnięcie naturalnej hierarchii aktów normatywnych: dewaluacja ustaw i omnipotencja aktów niższej rangi, sprzeczności zachodzące w treści między aktami wyższego i niższego rzędu;</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#PosełKwoczekPaweł">6) brak autorytatywnego rozstrzygnięcia, które przepisy z okresu międzywojennego utraciły moc prawną z tej racji, że nie weszły w skład systemu prawa Polski Ludowej;</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#PosełKwoczekPaweł">7) utrudniony w praktyce dostęp do niektórych źródeł prawa (np. przedwojennych) i trudności w ich stosowaniu;</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#PosełKwoczekPaweł">8) uchybienia przeciwko prawidłom techniki legislacyjnej (łącznie ze stroną językową), utrudniające wykładnię i stosowanie przepisów.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#PosełKwoczekPaweł">Skorowidz obowiązujących przepisów prawnych, wydany przez Zarząd Okręgu Zrzeszenia Prawników Polskich w Katowicach, liczy na dzień 1 lipca 1956 r. około 20 tys. pozycji. Obejmuje on jedynie akty normatywne publikowane, a wiadomo, że pewna część aktów normatywnych publikowana nie jest.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#PosełKwoczekPaweł">Widzimy z tego, że nowe rady narodowe, choćby były najlepsze, nie uzdrowią w całości stylu pracy naszego aparatu administracyjnego. Mogą się jednak przyczynić do znacznej poprawy tej pracy.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#PosełKwoczekPaweł">Z przytoczonych względów posłowie Koła „Znak” pozytywnie oceniają projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych i głosować będą za jego przyjęciem.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#PosełKwoczekPaweł">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na niektóre przepisy, których wykładnia może budzić wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#PosełKwoczekPaweł">Art. 2 projektu ordynacji wymienia w ust. 1 osoby, które nie mają prawa wybierania, a w ust. 2 — osoby, które nie biorą udziału w głosowaniu, do których zalicza pod pkt 2) tymczasowo aresztowanych. Art. 3 brzmi: „Wybranym może być każdy, komu przysługuje prawo wybierania”. Sądzę, że na podstawie tak sformułowanych przepisów tymczasowo aresztowany może być wybrany, aczkolwiek nie bierze udziału w głosowaniu, bo tymczasowo aresztowani nie są wymienieni pośród osób, które wedle ust. 1 art. 2 nie mają prawa wybierania. Inna wykładnia byłaby niesłuszna, gdyż wiadomo, że tymczasowo aresztowani to jeszcze nie uznani za winnych, a praktyka sądowa niejednokrotnie wykazuje, że tymczasowo aresztowani zostają uniewinnieni.</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#PosełKwoczekPaweł">Dalszą niejasność zawiera art. 62 ust. 3, który brzmi następująco: „Jeżeli w okręgu wyborczym zarejestrowano więcej niż jedną listę kandydatów, a wyborca nie postawił znaku wskazującego, na którą z tych list głosuje, albo postawił znak przy więcej niż jednej liście, uważa się, że głosował na listę zamieszczoną na karcie do głosowania w pierwszej kolejności”.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#PosełKwoczekPaweł">Wedle logicznej interpretacji tego przepisu nie może ulegać wątpliwości, że za listę zamieszczoną na karcie do głosowania w pierwszej kolejności należy uważać pierwszą z oznaczonych przez wyborcę list. Natomiast wedle interpretacji gramatycznej za listę zamieszczoną na karcie do głosowania w pierwszej kolejności należałoby uważać pierwszą listę w ogóle, której wyborca wcale nie zaznaczył. Taka wykładnia byłaby chyba niesłuszna.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Zygmuntowi Olczakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełOlczakZygmunt">Wysoka Izbo! Rozpatrywanie projektu ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych zbiega się nieodłącznie z zapowiedzianymi w najbliższym czasie wyborami do tych organów przedstawicielskich.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełOlczakZygmunt">Znaczy to więc jednocześnie zamknięcie określonego etapu pracy rad narodowych i sygnalizuje początek tej pracy w warunkach wynikających z nowej sytuacji polityczno-ekonomicznej naszego kraju i jego aktualnych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełOlczakZygmunt">Dlatego też nastręcza się konieczność zrobienia rachunku dotychczasowych wyników pracy rad narodowych, zbilansowania ich osiągnięć, czy wreszcie dokonania oceny działalności rad, ich komisji i organów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełOlczakZygmunt">Sprawa ta jest przedmiotem szerokiej dyskusji partii politycznych, aktywu rad narodowych i całego społeczeństwa, które żywo interesuje się pracą swoich organów przedstawicielskich, mających spełniać w istotny sposób funkcję rządzenia w naszej Ludowej Ojczyźnie. Dyskusja ta niewątpliwie stanie się jeszcze szersza w okresie przedwyborczym. Dlatego też nie mam intencji dokonywać w tym miejscu szczegółowego bilansu czy oceny zbliżającego się ku końcowi etapu działalności rad narodowych. Pragnę jednak podkreślić niektóre dość zasadnicze elementy naszego polityczno-społecznego dorobku na tym odcinku.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełOlczakZygmunt">Obok uzyskanej, bardzo istotnej, zasady jednolitości władzy państwowej na terenie całego kraju niezaprzeczalnym jest osiągnięcie przez rady narodowe szerokiej więzi z masami pracującymi oraz włączenie ich do rządzenia. Jest to wyraz realizacji podstawowego założenia budownictwa socjalistycznego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełOlczakZygmunt">Fakt, że w radach narodowych wszystkich szczebli i ich komisjach pracuje społecznie ponad 300 tys. obywateli — robotników, chłopów, inteligencji pracującej, rzemieślników, i to zarówno członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Stronnictwa Demokratycznego, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, jak i szerokich rzesz bezpartyjnych, najlepiej świadczy o słuszności takiej oceny.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosełOlczakZygmunt">Ofiarna praca dziesiątków tysięcy działaczy rad narodowych w zakresie rządzenia, pobudzania i wyzwalania szerokiej inicjatywy społecznej oraz spełniania kontroli w poważnym stopniu przyczyniła się do realizacji naszych zadań narodowych i ma niewątpliwe zasługi, jeśli chodzi o osiągnięcie wyników na odcinku politycznym, gospodarczym i społecznym budownictwa naszego socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosełOlczakZygmunt">Trzeba widzieć także, że wokół samych rad narodowych skupił się szeroki, wielotysięczny aktyw komitetów blokowych i innych instytucji społecznych, który niejednokrotnie bardzo skutecznie i z dużym pożytkiem pomagał w wykorzystywaniu inicjatywy i kontroli społecznej dla likwidacji wielu braków i mankamentów naszego życia, występujących szczególnie w głębokim terenie, ucząc jednocześnie siebie i innych świadomości i obywatelskiej postawy społecznej.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PosełOlczakZygmunt">To wszystko nie znaczy, że nie widzimy w pracy rad narodowych i ich organów wielu jeszcze braków i trudności, które szczególnie ostro występują w świetle przemian polityczno-gospodarczych jakie nastąpiły w naszym kraju po Październiku. Wspomnianych niedomagań w działaniu rad narodowych nie możemy jednak oceniać tylko z punktu widzenia błędów i wypaczeń ubiegłego okresu, które polegały w praktyce raczej na niewłaściwym zastosowaniu obowiązującego ustawodawstwa, określającego rolę i kompetencje rad narodowych i ich agend.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PosełOlczakZygmunt">Podstawową trudność w pracy tych organów jednolitej władzy państwowej stanowi przede wszystkim niedoskonałość koncepcji strukturalnej rad, poważne luki w podstawowym ustawodawstwie i innych przepisach normujących działanie, zakres kompetencji i wzajemny stosunek rad narodowych i ich organów.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PosełOlczakZygmunt">W znacznym stopniu sprawy te — przy uwzględnieniu aktualnych warunków i potrzeb naszego kraju — reguluje rozpatrywany projekt ustawy o ordynacji wyborczej, za uchwaleniem którego przez Wysoką Izbę wypowiada się Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, jako jego współtwórca.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PosełOlczakZygmunt">Zdajemy sobie jednak sprawę, że omawiany projekt ordynacji wyborczej nie rozwiązuje jeszcze wielu podstawowych zagadnień rzutujących ujemnie na działalność rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PosełOlczakZygmunt">Aktyw Stronnictwa Demokratycznego w dyskusji na zebraniach partyjnych dawał wielokrotnie wyraz potrzebie pilnego wyjścia z dalszą inicjatywą ustawodawczą, która zmierzać będzie do możliwie pełnego uregulowania tego problemu w drodze zasadniczej nowej ustawy o radach narodowych. Stronnictwo Demokratyczne ma na tym odcinku konkretne koncepcje i wypracowania, które pragnie włączyć do prac wszystkich klubów poselskich.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PosełOlczakZygmunt">Sygnalizując to Wysokiej Izbie w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, pragnę zwrócić uwagę na potrzebę podjęcia intensywnej pracy w tym kierunku, co umożliwić powinno nowo wybranym radom narodowym i ich organom rozpoczęcie pracy pod rządami nowej ustawy, określającej w sposób prawidłowy ich podstawowe zasady działania i warunki pracy.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PosełOlczakZygmunt">Z kolei pragnę przedstawić niektóre problemy wymagające uwzględnienia w postulowanej ustawie o radach narodowych. Zagadnienia te są żywo podnoszone przez aktyw i instancje Stronnictwa Demokratycznego na różnych szczeblach.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PosełOlczakZygmunt">Problemy te są następujące:</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PosełOlczakZygmunt">1. Ustawowe określenie kompetencji rady jako organu uchwałodawczego i kontrolnego.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PosełOlczakZygmunt">W procesie dalszej demokratyzacji należy ograniczać zależność rad od resortów centralnych i Rady Ministrów, gdyż ta zależność pozbawia rady charakteru rzeczywistego gospodarza terenu. Najbardziej nawet sprawna działalność administracji centralnej nie jest w stanie zapewnić stałej kontroli pracy organów wykonawczych rad.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PosełOlczakZygmunt">Rady narodowe powinny wywierać wpływ na szereg dziedzin gospodarki kluczowych zakładów pracy na swoim terenie. Ponadto we współpracy z radami robotniczymi zakładów rady narodowe winny rozwijać aktywność w takich działach, jak: budownictwo mieszkaniowe, rozbudowa szkolnictwa, opieka nad zdrowiem, kultura, sport, komunikacja itp. Nie należy izolować kluczowej, centralnie zarządzanej gospodarki od będącej już w gestii rad gospodarki terenowej. Rady narodowe powinny stać się rzeczywistym, samodzielnym gospodarzem na terenie swej działalności, sprawując nad nim pełnię władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PosełOlczakZygmunt">Poza tym Stronnictwo Demokratyczne widzi szczególną doniosłość rozwijania prawidłowej działalności rad narodowych na odcinku drobnej wytwórczości i usług, w interesie jak najlepszego zaspokojenia potrzeb obywateli.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PosełOlczakZygmunt">2. Ustawowe określenie roli prezydium rady jako organu zarządzającego oraz zwiększenie odpowiedzialności kierowników wydziałów i zarządów, celem wzmocnienia i usprawnienia aparatu wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#PosełOlczakZygmunt">Likwidacja zarysowującej się fikcji w wykonywaniu władzy przez rady, powstałej na skutek przesunięcia się jego istotnych treści na prezydium, stanowi zasadniczy problem postulowanej reformy. Należy ograniczyć kompetencje prezydium przez zwiększenie kompetencji samej rady, przez rozpatrywanie przez nią węzłowych spraw terenu i urealnienie kontroli rady nad jej organami.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#PosełOlczakZygmunt">3. Z kolei chodzi nam o zwiększenie autorytetu komisji rad.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#PosełOlczakZygmunt">W tym miejscu należy określić nowe uprawnienia i zadania Komisji w stosunku do aparatu wykonawczego oraz organizację szerokich form kontroli społecznej przez radę.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#PosełOlczakZygmunt">4. Zwiększenie samodzielności rad w zakresie finansowym.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#PosełOlczakZygmunt">Należy tak ustawowo zapewnić dochody własne rad, aby pokrywały wydatki bieżące. Dotacje z budżetu centralnego winny w zasadzie dotyczyć inwestycji.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#PosełOlczakZygmunt">5. Następnie chodzi o zagwarantowanie doboru fachowej kadry o wysokich kwalifikacjach do aparatu wykonawczego rad.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#PosełOlczakZygmunt">Prawidłowy dobór fachowej kadry pozwoli na zwiększenie uprawnień i odpowiedzialności kierowników wydziałów i zarządów nie tylko wobec prezydium, lecz i wobec rady.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#PosełOlczakZygmunt">6. Formą działalności partii politycznych na terenie rad winny być — naszym zdaniem — kluby partyjne i konwenty seniorów.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#PosełOlczakZygmunt">W instytucji konwentów seniorów Stronnictwo Demokratyczne widzi czynnik koordynujący prace rad.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#PosełOlczakZygmunt">Sygnalizując Wysokiej Izbie wymienione przeze mnie postulaty, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego pragnie podkreślić, że będzie w dalszym ciągu kontynuował prace na tym ważnym odcinku, chcąc przyczyniać się do osiągnięcia takiej struktury i takiego działania rad narodowych, aby stały się one w pełni wyrazem ludowładztwa w naszej socjalistycznej Ojczyźnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Stanisławowi Kwirynowiczowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Wysoka Izbo! Kiedy w 1954 r. wstępowałem po raz pierwszy do pracy w radach narodowych w moim rodzinnym mieście, to nie wiedziałem, że te doświadczenia, które zbiorę w trzyletnim okresie, posłużą mi do tego, żeby z tej wysokiej trybuny podzielić się mymi sugestiami ze wszystkimi kolegami-posłami.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Oczywiście trudno jest mówić w tej chwili o całokształcie tego problemu, z tego względu, że z jednej strony temat został już wyczerpany, omawiany był z różnych aspektów, a ponadto ramy dyskusji zakreślone ordynacją wyborczą po prostu nie zezwalają na to, aby problem rad narodowych rozwijać na szerszej płaszczyźnie, choćby nawet skądinąd było to pożądane.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Sądzę zresztą, że problem ten jest tak ważny, iż jeszcze niejedną dyskusję, niejedno może posiedzenie Sejmu poświęcimy jego dokładnemu omówieniu. Od uregulowania tego problemu zależy wiele w terenie, zależy przywrócenie praworządności w małych, tych drobnych ale jakże bolących sprawach, zależy przywracanie i gruntowanie zaufania do władzy ludowej, zależy w ogóle cała rozsądna gospodarka na danym terenie. Problemów jest tyle, że właściwie, mimo iż pragnę trzymać się ram projektu ordynacji wyborczej, który w tej chwili omawiamy, niemniej problemy te same cisną się na usta i niejednokrotnie nie mogę się niestety zmieścić w tym temacie.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Chciałbym jednakże zatrzymać się bliżej na samym projekcie ordynacji, na pewnych w nim punktach, artykułach, które budzą we mnie — powiedziałbym — pewne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Gdybym miał być po raz, drugi postawiony jako kandydat na radnego w moim rodzinnym mieście, to przyznam się, że z pewną obawą myślałbym np. o art. 75, który mówi o tym, że wyborcy mogą odwołać radnego, który zawiódł ich zaufanie. Nie jestem w tej chwili zorientowany co do tego w sposób taki najbardziej ścisły, najbardziej pewny, ale wydaje mi się, że sprawa odwołania radnego, który zawiódł zaufanie, w ogóle zagadnienie odwołania radnych nie zostało uregulowane i postawione dotychczas w żadnym państwie — przynajmniej z państw demokracji ludowej. I dlatego też, wydaje mi się, jesteśmy tu prekursorami pewnej nowej koncepcji.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PosełKwirynowiczStanisław">I oczywiście to jest dobrze. Poza pewnymi momentami negatywnymi, o których za chwilę będę mówił, wydaje mi się słuszne, że istnieje pewien jeszcze bardziej ścisły związek między wyborcami a radnym i że w zasadzie wyborcy mają w pewnym sensie możność nadania kierunku pracy radnego, mają możność wyegzekwowania od niego tego zaufania, jakim go obdarzyli w czasie wyborów.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Ale właśnie z tego względu chcę zatrzymać się dłużej przy zagadnieniu, czy problemie zaufania.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Co to znaczy bliżej, że radny zawodzi zaufanie swoich wyborców? Ten problem — mówię w oparciu o trzyletnie doświadczenie pracy w radzie narodowej na różnych funkcjach — ten problem właściwie, jeżeli będzie się go analizowało bardziej wszechstronnie, budzi i może budzić pewne zastrzeżenia. Zawieść zaufanie wyborców ze względów czysto obiektywnych, niezależnych niejako od samego radnego, a związanych z całokształtem naszej sytuacji gospodarczej, szczególnie z całokształtem tych niezależnych od rady narodowej trudności, na jakie rada w swojej pracy natrafia — zaufanie w takiej sytuacji jest bardzo łatwo stracić. Wystarczy przecież — przykładowo — że radny nie będzie w stanie nawet najbardziej potrzebującym zapewnić przydziału mieszkania w momencie, gdy tych potrzebujących będzie więcej od wolnych mieszkań. Wystarczy, by nie rozwiązał radny czy grupa radnych tak ważnego dla miasta problemu wody, który występuje — jak słyszeliśmy tutaj w Sejmie i zresztą ogólnie — w wielu miastach, żeby taki radny stracił zaufanie swoich wyborców. Wystarczy, aby nie załatwił wielu spraw związanych z zatrudnieniem nadwyżek rąk roboczych, czy innych spraw, żeby radny rzecz jasna stracił zaufanie wyborców.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Czy o taką właśnie utratę zaufania może tu chodzić? Oczywiście czujemy, że nie. Czujemy, że nie o to chodzi, czujemy, że chodzi o utratę zaufania w jakimś innym sensie, że radny nie może mieć takiego obiegu w stosunku do swoich wyborców, aby musiał angażować się w sprawy, których ze względów czysto obiektywnych, ze względu na obiektywne trudności nie jest w stanie spełnić.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Ale niezależnie od tego problem może stać niejednokrotnie w terenie w ten sposób, że te momenty mogą być niejako powodem spychania radnego z jego pewnej linii, którą on postępuje, że zagadnienie odwoływania radnych może czasem przeradzać się, czy mogłoby przerodzić się — ściśle się wyrażając — w jakieś demagogiczne występowanie w stosunku do radnych, którzy właściwie nie stracili zaufania wyborców w tym sensie, żeby oni zrobili coś złego, tylko stracili je w tym sensie, że nie byli w stanie oczywiście załatwić wielu bardzo istotnych, bardzo ważnych spraw.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PosełKwirynowiczStanisław">I jakkolwiek niewątpliwie wniosek o odwołanie radnego, który stracił zaufanie, jak wynika z dalszych przepisów, wymaga pewnej analizy, wymaga nawet złożenia do innych instancji — o efekcie decyduje potem jeszcze rada narodowa wyższego stopnia — to niemniej wydaje mi się, że teoretyczne sformułowanie, niewątpliwie może i słuszne, w praktyce wszakże może nasuwać przy realizacji bardzo duże trudności; a równocześnie trudności techniczne z nowym głosowaniem, trudności techniczne w ogóle w całej tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PosełKwirynowiczStanisław">I dlatego też mam wrażenie, że jakkolwiek może i słusznie stanęła w naszym projekcie ordynacji wyborczej sprawa odwołania radnych, to w praktyce nie sądzę, żeby ona mogła mieć jakieś bardziej istotne i wielkie znaczenie.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Istnieje jeszcze jeden artykuł, który chciałbym omówić w korelacji z artykułem następnym. Mianowicie art. 74 pkt 1) mówi, że rada narodowa pozbawia radnego mandatu, jeżeli został prawomocnym wyrokiem sądu skazany za przestępstwo popełniane z chęci zysku lub z innych niskich pobudek. Tymczasem art. 3 mówi, że wybranym może być każdy, komu przysługuje prawo wybierania. Otóż chodzi mi o to, że w takim razie formalnie rzecz ujmując, od strony czysto prawnej, może być wybrany radnym również człowiek, który w przeszłości dokonał dajmy na to pewnego nadużycia i został skazany prawomocnym wyrokiem sądowym. Po odsiedzeniu kary jest na wolności i na mocy art. 3 przysługuje mu bierne prawo wyborcze.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Niewątpliwie nie wyobrażam sobie, aby organizacje, które mają prawo zgłaszania kandydatów na radnych, skorzystały z tego uprawnienia wynikającego z art. 3 i ludzi, którzy już raz zawiedli zaufanie społeczeństwa, czy zaufanie państwa, stawiali jako kandydatów na radnych. Chodzi oczywiście o to, żeby kandydaci ci reprezentowali najlepszą cząstkę społeczeństwa — w tym tak pełnym tego słowa znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#PosełKwirynowiczStanisław">I o tym jeszcze, niezależnie od tego że to już wykracza poza ramy ordynacji wyborczej, chociaż kilka słów.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Otóż moje skromne doświadczenia z pracy w radzie narodowej pokazały mi jedno, że w tej pracy niewątpliwie ważne jest oblicze polityczne radnego, ale równocześnie prawie tak samo ważna, a na co dzień jeszcze więcej ważna jest jego znajomość zagadnień komunalnych, jego znajomość zagadnień miejskich, jego jednym słowem fachowość. I dlatego też dobrze byłoby, gdyby w radach narodowych mogli zasiąść najlepsi ludzie pod każdym względem, tzn. reprezentujący, obok ważnych walorów politycznych, również ten niezmiernie ważny czynnik, jakim jest czynnik fachowości.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#PosełKwirynowiczStanisław">W tej chwili — powiedzmy otwarcie — jest pod tym względem niejednokrotnie źle. Źle jest dlatego, że nie ma właściwie wśród radnych fachowców, którzy by znali się na zagadnieniach miejskich. Miasto współczesne, nasze polskie miasto z tymi piętrzącymi się trudnościami, wymaga może więcej niż gdziekolwiek indziej i kiedykolwiek indziej właśnie tego czynnika fachowego. Niezależnie od tego, że w systemie gospodarki planowej, w systemie koniecznych, istotnych powiązań między budżetem centralnym a budżetami terenowymi — ostatecznie wszystko przecież zależy od pieniędzy — nigdy nie będzie jakiejś idealnej samodzielności władzy terenowej. I oczywiście nie o to wcale chodzi. Ale niewątpliwie chodzi o to, żeby w tych rosnących stale uprawnieniach rad narodowych mogli orientować się i mogli je realizować ludzie, którzy to po prostu potrafią robić, bo inaczej te uprawnienia, które są im przekazane, nie będą wykorzystane, a raczej szansa, jaka istnieje, zostanie zmarnowana.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#PosełKwirynowiczStanisław">Skąd w ogóle ten głos, dlaczego w ogóle o tym wspominam? Chodzi mi po prostu o to, że rady narodowe, w moim pojęciu, mają w tej chwili do spełnienia niezmiernie ważną rolę, że właśnie ta dyskusja, którą w tej chwili zapoczątkowujemy, o radach narodowych będzie niejako może kiedyś dyskusją historyczną w tym sensie, że idziemy po drodze dawania radom narodowym pewnej istotnej władzy na swoim terenie, którą będą mogły wykorzystać dla umacniania zdobyczy socjalnych i dla rozwoju swoich miast.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Julianowi Hochfeldowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełHochfeldJulian">Wysoka Izbo! Mniej więcej przed rokiem w tej właśnie sali toczyła się debata nad projektem nowej Ordynacji wyborczej do Sejmu — projektem, który nie przypadkowo stał się pod pewnymi względami i w pewnych istotnych szczegółach wzorcem dla obecnie dyskutowanego projektu nowej Ordynacji wyborczej do rad narodowych. Niech mi jednak będzie wolno — śladem niektórych moich przedmówców — przypomnieć również, że owa debata sprzed roku rozpoczęła się w kilka dni po zakończeniu obrad VIII plenarnego posiedzenia Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, które dążeniom mas ludowych naszego kraju nadały zwartą postać programu demokratyzacji i ulepszenia metod budownictwa socjalistycznego i które programowi temu zapewniły możliwość stopniowego realizowania dzięki powołaniu nowego, cieszącego się pełnym zaufaniem społeczeństwa i wewnętrznie skonsolidowanego kierownictwa politycznego.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełHochfeldJulian">VIII Plenum KC PZPR wytyczyło generalny szlak, generalną linię demokratyzacji, z całą mocą podkreśliło jej socjalistyczny charakter, a jednocześnie ukazało bez ogródek trudności i ograniczenia, które bądź muszą, bądź mogą powstawać na nowej drodze. Kolejne plenarne posiedzenia Komitetu Centralnego Partii, do której należę, zajmowały się w znacznym stopniu rozwiązywaniem tych właśnie trudności i pokonywaniem tych właśnie ograniczeń; w takim kontekście formułowały też one niektóre dalsze zasady budowania socjalizmu w naszych konkretnych polskich — nader niełatwych — warunkach.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PosełHochfeldJulian">Liczyć się z konkretnymi warunkami, z narodową tradycją, z dążeniami, postawami i opiniami ludzi pracy, słuchać głosu mas i przekonywać masy — nie na czym innym w końcu polega demokracja. Dlatego mamy prawo utrzymywać, że nasza polska droga do socjalizmu już przez to, że chce się szeroko liczyć z konkretnymi warunkami, że zarówno z polityki jak i z ekonomiki chce wyrugować wszystko, co tchnie wszelaką „księżycowością” — że nasza polska droga do socjalizmu już przez to samo jest drogą demokratyczną. A wśród form budownictwa socjalistycznego, które tę naszą polską drogę charakteryzują, na szczególną uwagę zasługuje praca Sejmu, funkcjonowanie rad narodowych, działalność rad robotniczych, rozwój różnorodnych postaci gospodarczego i kulturalnego samorządu chłopskiego, wreszcie organizacyjne i treściowe bogactwo na nowo rozbudzonego życia intelektualnego.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PosełHochfeldJulian">Sprawa rad narodowych, ich składu, ich autorytetu, ich kompetencji, ich rzeczywistego funkcjonowania, ich losów i perspektyw jest nierozłącznie związana ze sprawą naszej drogi budownictwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PosełHochfeldJulian">Sprawozdawca sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych oraz dotychczasowi uczestnicy debaty wskazali już, pod jakimi względami i w jakim zakresie projekt nowej ordynacji wyborczej jest dalszym — i to niemałym — krokiem na drodze demokratyzacji instytucji politycznych w naszym kraju; a zatem pod jakimi względami i w jakim zakresie jest on ważnym momentem realizacji programu zakreślonego przez VIII Plenum Komitetu Centralnego Partii. Najważniejszą zmianę wprowadza tu — jak wiadomo — przepis art. 40, który z wyborów czyni wybory, a nie plebiscyt. Ale i inne zmiany są również ważne. Wśród nich istotną rolę odgrywają przepisy zabezpieczające prawidłowość przebiegu wyborów i ustalania ich wyników; przepisy normujące sposób odwoływania radnych, którzy zawiedli zaufanie wyborców, lub inaczej sprzeniewierzyli się swym obowiązkom; a także przepisy dające pewne szczególne uprawnienia wielkim przemysłowym środowiskom pracy, do czego chciałbym wrócić jeszcze później.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PosełHochfeldJulian">Zaletą projektu ustawy jest i to, że dokładniej precyzuje on niektóre zagadnienia, i że w ogóle jest dokładniejszy i precyzyjniejszy pod względem prawnym niż dotychczas obowiązujące w tym zakresie przepisy — aczkolwiek, jak wykazała chociażby dyskusja, zawiera pewne uchybienia i również nie jest idealny. No, ale ideałów nie ma. Natomiast trzeba pamiętać, że jasność prawna to jedna z cech demokratycznych stosunków, to przeciwieństwo panowania norm przesadnie elastycznych, lub braku norm, zawsze szeroko otwierającego wrota dla rozstrzygnięć arbitralnych.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PosełHochfeldJulian">Nie podzielam osobiście wątpliwości wysuniętych w dyskusji przez mojego przedmówcę. Przepisy projektu ustawy dotyczące możliwości odwołania radnego wydają mi się jednak postępem. Bywali — i mogą się także i na przyszłość zdarzyć — radni, że tak powiem, bumelanci i radni, że tak się wyrażę, chuligani. Mogą być radni, którzy uchybiają godności radnego, i mogą być radni, którzy ubliżają publicznemu poczuciu moralności. O takie wypadki idzie, a nie o żadne inne. Nie można być wobec takich wypadków zupełnie bezradnym. Ocena zaś wypadków innych — a mogą i inne się zdarzać — ocena takich innych wypadków zależy nie od formalnych w końcu przepisów ustawy o ordynacji wyborczej, lecz od sytuacji politycznej i od układu sił w kraju. A te dziś jednak działają w kierunku socjalistycznej demokracji.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PosełHochfeldJulian">Wniesiony pod obrady Sejmu projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do rad narodowych nie jest oczywiście żadnym ideałem z punktu widzenia wymogów formalnej demokracji. Ale myślę, że jednym z bardziej doniosłych rezultatów naszych październikowych przemian jest fakt, że nauczyliśmy się rozumieć polityczne konieczności, nie czyniąc równocześnie z tych konieczności cnoty.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PosełHochfeldJulian">Nie uważamy naszych instytucji politycznych za najdemokratyczniejsze w świecie, i stąd, że władza jest w naszym ręku i że zabraliśmy się do budowania socjalizmu, nie próbujemy wnioskować, iż każdy nasz krok jest z samej definicji esencją wszelkiej pomyślności, wolności i szczęśliwości dla wszystkich obywateli tego kraju razem, i dla każdego z osobna. Ale jednocześnie nie uważamy, by owe esencje wszelkiej pomyślności, wolności i szczęśliwości, czy ich polemiczne roztwory, miały być najlepszym lekarstwem na realne kłopoty, troski i bolączki realnych ludzi pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PosełHochfeldJulian">Kierunkiem naszych poczynań jest socjalizm, którego nie można sobie wyobrazić bez dobrobytu, kultury i wolności. Punktem wyjścia tych poczynań są niemałe, acz kosztem poważnych ofiar osiągnięte sukcesy industrializacji, a jednocześnie niemałe braki i trudności — z tych niektóre nieuchronne i podyktowane warunkami obiektywnymi, niektóre zaś zrodzone z naszych własnych błędów i fałszów.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PosełHochfeldJulian">Między punktem wyjścia a punktem docelowym chcemy odbywać marsz naprzód ku dobrobytowi, kulturze i wolności. Ale nie może to być marsz bezładnego i beztroskiego tłumu, upojonego papierowymi hasłami. Musi to być zbrojny marsz ciężko pracujących oddziałów, marsz kierowany, marsz ubezpieczony przed penetracją wroga i przed dezorganizacją wnoszoną przez spekulantów, złodziei, nierobów i chuliganów. I musi to być marsz, którego każdy odcinek powinien dawać choćby najmniejszy, a za to realny postęp w położeniu ludzi pracy, spragnionych spokoju i porządku, pewności i prawa, lepszego życia i wyższej kultury.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PosełHochfeldJulian">A chciałbym nawiasem dodać, że za ważny uważam fakt, iż rozumieją ten cały kompleks zagadnień także i koledzy z Koła Posłów Katolickich „Znak”, imieniem których przemawiał poseł Kwoczek.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PosełHochfeldJulian">Nowa Ordynacja wyborcza do rad narodowych nie jest ideałem. Jest ona takim postępem na drodze demokratyzacji, na jaki nas dziś stać. Jej funkcja na tym polega, iż może ona zapewnić wybór radnych cieszących się znacznie większym niż dotąd autorytetem i zaufaniem ludności, oraz zapewnić w znacznie większym niż dotąd stopniu kontrolę mas ludowych nad działalnością wybranych rad; a może to uczynić nie narażając jednocześnie na szwank podstawowych interesów ogólnonarodowych i ogólnopaństwowych, nie pozwalając ani wrogom, ani warchołom, ani ludziom nieodpowiedzialnym i demagogom na igraszki w naszym wspólnym, z takim trudem budowanym domu.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PosełHochfeldJulian">Ordynacja wyborcza daje możność wybrania do rad ludzi właściwych, cieszących się zaufaniem ogółu, utalentowanych i odpowiedzialnych gospodarzy. Ordynacja wyborcza daje też możność kontrolowania pracy rad przez wyborców. Ale nie daje ona gwarancji. Nie ma takich ordynacji wyborczych, które gwarantują najwłaściwszy skład i najwłaściwszą pracę organów przedstawicielskich, choć są zapewne takiego rodzaju ordynacje wyborcze, które z góry gwarantują, że skład ciał wybieranych będzie niewłaściwy, a ich praca niedobra.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PosełHochfeldJulian">Chcielibyśmy w radach narodowych widzieć najlepszych ludzi. To w znacznym stopniu zależy od rozeznania, od rozumu, od pracy, którą stronnictwa polityczne i organizacje społeczne muszą poprzedzić właściwą akcję wyborczą. To zależy od form i rozmiarów powiązania stronnictw politycznych i organizacji społecznych z masami w terenie. To zależy wreszcie od samej kampanii wyborczej, od woli i świadomości wyborców.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#PosełHochfeldJulian">Prawdę mówiąc, nie wszystkie rady narodowe cieszyły się dotąd autorytetem. W niejednej z nich usadowiły się kliki ludzi nieodpowiedzialnych i lub zgoła skorumpowanych. Podjęta została przeciw nim nieubłagana walka, ale jest to walka i trudna, i długa. Fakt, iż w szeregu rad narodowych działo się, a i ciągle jeszcze czasami dzieje się niedobrze, rzucił niestety cień na samą instytucję. Pojawiły się głosy niewiary w możliwość naprawy. Znaczy to jednak tyle tylko, że z naprawą nie wolno zwlekać ani chwili dłużej. Kampanii wyborczej do rad narodowych powinna towarzyszyć zdecydowana akcja przeciwko elementom skorumpowanym i przeciwko klikom wyobcowanym ze społeczności lokalnej.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#PosełHochfeldJulian">Tylko wtedy stronnictwa polityczne i organizacje społeczne unikną zbyt wielu pomyłek przy ustalaniu list kandydatów. Tylko wtedy ugruntujemy jeden z podstawowych warunków należytej pracy przyszłych rad narodowych — mianowicie ich autorytet.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#PosełHochfeldJulian">Ale sprawa ta ma też aspekt — by tak rzec — odwrotny. Doświadczenie uczy, że wszelkiej akcji „oczyszczającej” towarzyszy ożywienie wśród notorycznych demagogów, którzy pragną wypłynąć na fali gniewu przeciw złu. Demagog jest z reguły nieodpowiedzialny i rzadko staje się dobrym gospodarzem. Trzeba będzie wiele cierpliwej pracy, aby na kandydatów zostali wysunięci ludzie, którzy ciesząc się zaufaniem ogółu są zarazem dobrymi i doświadczonymi gospodarzami, ofiarnymi i odpowiedzialnymi działaczami. A pracy będzie tutaj trzeba nie dlatego, że brak jest w masach rozeznania, kto dobry, a kto zły, tylko wiemy, jak łatwo jest zamieszać czasem w masie ludzkiej i bałamucić rozgoryczonych.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#PosełHochfeldJulian">Przywrócenie zaufania do rad narodowych wymaga też, by przyśpieszyć pracę nad reformą uprawnień i finansów rad. Mówiono o tym obszernie w dyskusji. Mimo reform już dokonanych sytuacja pod tym względem jest — jak wiadomo — ciągle niezadowalająca.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#PosełHochfeldJulian">Rady narodowe są terenowymi organami władzy państwowej. Teoretycznie biorąc, ich uprawnienia i możliwości powinny być większe niż uprawnienia i możliwości związków samorządu terytorialnego. W praktyce jest ciągle jeszcze inaczej; te uprawnienia i te możliwości są chyba mniejsze. Stąd zapewne głosy domagające się przywrócenia form samorządu terytorialnego, głosy będące wyrazem nieufności wobec samej instytucji rad narodowych jako terenowych organów jednolitej władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#PosełHochfeldJulian">Jedynym realnym argumentem, który potrafi tę nieufność usunąć, jest praktyczna realizacja zasad, które określiło jeszcze IX Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#PosełHochfeldJulian">Niejeden przejaw beztroski, ślamazarności, nieodpowiedzialności obecnych rad narodowych i ich prezydiów ma swe źródło w dawnym — a również i aktualnym — pozbawieniu tych rad mocy decyzji. Ludzie przywykli zwracać się ze wszystkim do góry, często do samej — że się tak wyrażę — najwyższej góry, przyzwyczaili się do tego, że są w swych inicjatywach spętani i ograniczeni.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#PosełHochfeldJulian">Znam wypadek, że ze sprawą rozładowania nie nadających się do użytku baraków jeździ się do Warszawy, choć w normalnej polityce mieszkaniowej, którą gmina miejska musi prowadzić, powinna to być sprawa pierwsza, alarmująca, realizowana planem opracowanym z własnej inicjatywy „ojców miasta”.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#PosełHochfeldJulian">A znam też wypadek, że o dodatkowe i brakujące kilkanaście tysięcy złotych na kolonie letnie dla dzieci zwracano się aż do Premiera, bo w wielkiej, stutysięcznej gminie miejskiej nie mogła rzekomo takiej kwoty wygospodarować ani rada narodowa, ani nie zdobyła się na nią społeczna inicjatywa.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#PosełHochfeldJulian">Coś tu jest niedobrze. Trzeba szybko i znacznie powiększyć własne źródła dochodu rad narodowych, trzeba pozwolić radom narodowym gospodarować odpowiedzialnie, lecz samodzielnie.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#PosełHochfeldJulian">Rady narodowe muszą się przyzwyczaić do tego, że środki, które przeznacza się na budownictwo, na zdrowie, na szkoły, na porządek itd., są wprawdzie ograniczone, ale właśnie dlatego trzeba nimi odpowiedzialnie gospodarować, hierarchizować potrzeby, nie zaś biegać — by tak rzec — z każdą oddzielną sprawą aż do Warszawy, i tu targować się o wszystkie sprawy większe i o wszystkie drobiazgi.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#PosełHochfeldJulian">Palącym zagadnieniem jest też sprawa przeniesienia poważnej części uprawnień z rad wojewódzkich na rady powiatowe i miejskie — szczególnie właśnie miejskie. Województwa są wprawdzie jednostkami administracyjnymi, ale rzadko kiedy są naturalnymi całościami gospodarczymi. Takimi całościami gospodarczymi są, ponad wszelką wątpliwość, większe gminy miejskie.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#PosełHochfeldJulian">Komuna miejska jest taką całością zgoła tradycyjnie, ona się w sposób naturalny jako taka całość rozwijała. Nie jest dobrze, jeśli o jej sprawach decyduje się — czasem dość arbitralnie — w województwie. Jest to nieraz gorzej, niż gdyby decyzje zapadały w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#PosełHochfeldJulian">I znowu z własnej obserwacji mogę powiedzieć, ile nieporozumień i sporów wynika między wielkim ośrodkiem miejskim, w którym ma siedzibę władza wojewódzka, a innym, również wielkim — konkurującym — ośrodkiem miejskim tego samego województwa. Nie jestem przekonany, iż najlepszym rozwiązaniem jest w takich wypadkach mnożenie ilości województw. Jestem natomiast przekonany, że wielkie komuny miejskie powinny u siebie gospodarować samodzielnie, ze środków im wprost przyznanych, a pozostających w określonej proporcji do ich wielkości i potencjału gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#PosełHochfeldJulian">Nie są to sprawy związane bezpośrednio z problematyką wyborów do rad narodowych. Ale o sprawach tych — zresztą śladem innych mówców — chciałbym przypomnieć, bo tu leży autentyczny punkt ciężkości zagadnienia autorytetu rad narodowych i tej demokratycznej funkcji, którą mają one pełnić w naszym modelu socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#PosełHochfeldJulian">Wysoka Izbo! Waga rad narodowych, naprawdę samorządnych, naprawdę władnych, naprawdę dobrze gospodarujących, wrażliwych na potrzeby społeczności lokalnej, odpowiedzialnych przed tą społecznością i poddanych jej kontroli — waga takich rad narodowych jest niezwykle wielka. Wśród elementów będących niejako budulcem społeczeństwa demokratycznego ten element ma szczególnie doniosłe znaczenie. Jest on mianowicie jedną z form artykulizacji tego społeczeństwa, jednym ze środków przeciwdziałających jego atomizacji, jego rozdrobnieniu.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#PosełHochfeldJulian">Despotyzm nie znosi społeczeństwa artykułowanego, w którym ludzie przynależą do różnych samorządnych, a w znacznej mierze również dobrowolnych zrzeszeń i kręgów, organizujących ich życie i zaspokajających ich rozliczne potrzeby i aspiracje. Takie społeczeństwo nie poddaje się drobiazgowej kontroli biurokratycznej, opiera się arbitralnemu wnikaniu profanów w sprawy wymagające kompetencji, zachowuje swobodę myśli i słowa, rządzi się pod bardzo wielu względami samo nawet wtedy, gdy centralna władza jest despotyczna i nie kontrolowana.</u>
<u xml:id="u-21.32" who="#PosełHochfeldJulian">Dlatego despotyzm usiłuje z reguły zlikwidować artykulizację społeczeństwa i chce je „zglajchszaltować”. Samorządne związki terytorialne, dobrowolne zrzeszenia zawodowe, tradycyjne organizacje samopomocy gospodarczej, stowarzyszenia naukowe, kulturalne, artystyczne, religijne, autonomiczne instytucje badawcze i wychowawcze — wszystko to, co wyrosło z ludzkich potrzeb i z ludzkiej inicjatywy bezpośrednio i co ma za sobą często wielowiekową przeszłość, w ciągu której wciąż nowa treść wlewała się w tradycyjne i powoli tylko zmieniające się formy — otóż wszystko to despotyzm próbuje ujednolicić, poddać centralistycznej kontroli, czasem wręcz i wprost zlikwidować i zastąpić formą nową, sztucznie wymyśloną, z pozoru logiczną, ale pozbawioną treści i życia wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-21.33" who="#PosełHochfeldJulian">Ta procedura nie należy i nie może oczywiście należeć do istoty socjalizmu; ale niestety wśród błędów, które popełnialiśmy w przeszłości, nie zabrakło także błędów z tej dziedziny. Rezultatem sztucznej, narzuconej organizacji wewnętrznej społeczeństwa jest jego faktyczna atomizacja, jego faktyczne rozdrobnienie. Pewne konsekwencje takiej atomizacji, która jednak u nas nie zaszła i szczęściem nie mogła zajść zbyt daleko, odczuwaliśmy i może odczuwamy jeszcze po dziś dzień, gdy owe formy sztuczne nie wytrzymały próby politycznego kryzysu, próby poważnych politycznych przemian.</u>
<u xml:id="u-21.34" who="#PosełHochfeldJulian">Socjalizm, który obecnie u siebie modelujemy w oparciu o doświadczenia — i te dobre, i te gorzkie — uznał zasadę, iż silna, acz kontrolowana władza centralna winna kierować społeczeństwem nie zatomizowanym, lecz artykułowanym. Tylko takie społeczeństwo może wykrzesać z siebie dostateczną ilość inicjatywy i inwencji, odpowiedzialności i gospodarności, by wydobyć się spod przykrótkiego koca i aby realizować socjalistyczny ideał.</u>
<u xml:id="u-21.35" who="#PosełHochfeldJulian">Cechą charakterystyczną naszego modelu budownictwa socjalistycznego jest to właśnie, że powstają, odżywają lub nabierają większego znaczenia różnorodne samorządne związki i społeczności, organizujące życie obywateli w rozlicznych kręgach ich zainteresowań, potrzeb i aspiracji. Są to formy o ogromnej wadze gospodarczej i kulturalnej. Dość wspomnieć, że do form tych należą rady robotnicze, organizacje spółdzielcze, kółka rolnicze, związki zawodowe, związki twórcze, stowarzyszenia naukowe, instytucje badawcze i wychowawcze, w pewnym sensie wyższe uczelnie, zrzeszenia samopomocowe, różnorodne organizacje inicjatywy społecznej itd. Wśród tych form rady narodowe — a one tu w gruncie rzeczy należą, choć są terenowymi organami władzy państwowej — otóż rady narodowe odgrywają rolę bezspornie pierwszorzędną.</u>
<u xml:id="u-21.36" who="#PosełHochfeldJulian">W tym właśnie kontekście chciałbym raz jeszcze spojrzeć w tej dyskusji na przepisy projektu Ordynacji wyborczej do rad narodowych, które pewne szczególne uprawnienia nadają wielkim przemysłowym środowiskom pracy. Klasa robotnicza — nowa, liczebnie potężna, lecz tysiącznymi nićmi powiązana jeszcze ze wsią — powinna stanowić szczególną siłę w naszym marszu ku socjalizmowi i w naszej walce o przezwyciężenie bieżących trudności. To, żeśmy tę siłę czasem tracili z oczu, mściło się na losach całego narodu. Bez tego gospodarza nie sposób u nas rachować. Ale ten gospodarz musi wystąpić jako siła nie zatomizowana, lecz zorganizowana, i to nie tylko politycznie, ale i po gospodarsku zorganizowana.</u>
<u xml:id="u-21.37" who="#PosełHochfeldJulian">A o tym nie zawsze pamiętaliśmy, zanim załogi robotnicze nie upomniały się w 1955 i 1956 r. o swoje prawo współgospodarzenia w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-21.38" who="#PosełHochfeldJulian">Jako tak zorganizowana siła, jako środowiska pracy, załogi te mogą odegrać i bez wątpienia odegrają istotną rolę w formowaniu i kontrolowaniu działalności rad narodowych. Zyskają na tym oczywiście robotnicy i pracownicy, ale jednocześnie zyska na tym całe społeczeństwo. Preferencja, którą projekt ordynacji wyborczej daje klasie robotniczej, nie jest wyłącznie zaspokojeniem klasowych dążeń; jest ona pociągnięciem mającym na oku interes całego społeczeństwa, które potrzebuje głosu, opinii, doświadczenia po gospodarsku zorganizowanych załóg robotniczych.</u>
<u xml:id="u-21.39" who="#PosełHochfeldJulian">Wysoka Izbo! Polski i międzynarodowy ruch robotniczy — ruch, z którego wyszła i do którego należy moja partia, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza — ma za sobą długie i piękne tradycje pracy samorządowej, długie i piękne tradycje walki o samorząd dla mas ludowych. W jednolitym froncie walczyli socjaliści i komuniści o samorząd łódzki; walka ta uwieńczona została sukcesem, ale wtedy do wspólnej pracy nie zostali dopuszczeni. Niejeden socjalistyczny samorząd próbował w Polsce międzywojennej ulżyć doli ludu miejskiego. Poza granicami Polski, w krajach kapitalistycznych, wiele socjalistycznych i komunistycznych, wiele jednolitofrontowych samorządów ukazuje zdolność klasy robotniczej do objęcia rządów w państwie. To, czego w swoim czasie próbował dokonać socjalistyczny samorząd Wiednia, zdobyło uznanie całego — socjalistycznego i komunistycznego — ruchu robotniczego.</u>
<u xml:id="u-21.40" who="#PosełHochfeldJulian">Dziś zaś warto oglądać dzieło komunistycznych samorządów w „czerwonym pasie” wokół Paryża, dzieło socjalistycznych i komunistycznych samorządów we Włoszech, dzieło socjalistycznych samorządów w Anglii i w krajach skandynawskich. Wraz z tą nową jakością, jaką ukazał nam system radziecki, wraz z doświadczeniami terenowych organów władzy państwowej w bratnich krajach socjalistycznych, wraz z naszymi własnymi doświadczeniami jest to kapitał tradycji i wiedzy, który możemy i powinniśmy zużytkować dla dobra narodu naszego, dla dóbr a ludu pracującego Polski.</u>
<u xml:id="u-21.41" who="#PosełHochfeldJulian">Nie jest różami usłana droga, po której iść nam wypadło. Łatwiej się na niej zżymać na trudności i braki, na ograniczenia i wyrzeczenia, niż mozolnym wysiłkiem trudności pokonywać, braki usuwać, ograniczenia znosić. Ale tak właśnie buduje się socjalistyczną demokrację tu, gdzie żyje naród polski.</u>
<u xml:id="u-21.42" who="#PosełHochfeldJulian">Nowa Ordynacja wyborcza do rad narodowych stworzyć powinna lepsze warunki dla pokonywania trudności i usuwania braków na drodze ku socjalizmowi w Polsce. Taki jest jej sens.</u>
<u xml:id="u-21.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Lista mówców jest wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#Marszałek">Zamykam dyskusję nad projektem ustawy — Ordynacja wyborcza do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#Marszałek">Proponowane przez Komisję Spraw Wewnętrznych poprawki do poselskiego projektu ustawy — Ordynacja wyborcza do rad narodowych są zamieszczone w doręczonym wczoraj Obywatelom Posłom druku nr 79.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy — Ordynacja wyborcza do rad narodowych, łącznie z poprawkami Komisji Spraw Wewnętrznych, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę — Ordynacja wyborcza do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie dekretu z dnia 21 września 1950 r. o Państwowej Inspekcji Handlowej (druk nr 80).</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#Marszałek">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm odesłał powyższy projekt ustawy do Komisji Handlu Wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#Marszałek">Czy są inne propozycje? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja moja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#Marszałek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#Marszałek">Na tym kończymy 10 posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#Marszałek">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#Marszałek">O terminie następnego posiedzenia Sejmu zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#Marszałek">Proszę Sekretarza Posła Kwirynowicza o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SekretarzposełStanisławKwirynowicz">Posiedzenia komisji sejmowych odbędą się według następującego planu:</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#SekretarzposełStanisławKwirynowicz">− w poniedziałek, dnia 4 listopada br.: wspólne posiedzenie Komisji Wymiaru Sprawiedliwości i Komisji Spraw Wewnętrznych — o godz. 10, w sali nr 118 w nowym gmachu;</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#SekretarzposełStanisławKwirynowicz">− w czwartek, dnia 7 listopada br.: Komisja Handlu Wewnętrznego — o godz. 11, w sali nr 67 w Domu Poselskim; Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — o godz. 10, w sali nr 118 w nowym gmachu; Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej — o godz. 10, w sali nr 72 w Domu Poselskim;</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#SekretarzposełStanisławKwirynowicz">− w sobotę, dnia 9 listopada br.: Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej — o godz. 9, w sali nr 72 w Domu Poselskim.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#SekretarzposełStanisławKwirynowicz">Prezydium Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej zawiadamia, że posiedzenie zespołu wyznaczone na dzień 7 listopada br., czwartek, zostało przełożone na dzień 8 listopada br. i odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 12 min. 40.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>