text_structure.xml 202 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GabrielJanowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam serdecznie wszystkich przybyłych. Dzisiejszy porządek dzienny posiedzenia przewiduje w pierwszym punkcie rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej na rok 2000 zawartego w druku nr 1392 w zakresie, po pierwsze, rolnictwa, po drugie - rozwoju wsi, po trzecie - rynków rolnych, po czwarte - rezerw celowych, po piąte - budżetów wojewodów, po szóste - środków bezzwrotnych, które pochodzą z pomocy zagranicznej, po siódme - środków specjalnych, po ósme - przychodów i wydatków państwowych funduszy celowych na 2000 r., po dziewiąte - dotacji celowych na finansowanie zadań z zakresu administracji rządowej oraz innych dotacji zleconych ustawami, realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego, po dziesiąte - wykazu jednostek, dla których zaplanowano dotacje podmiotowe, a po jedenaste - zestawienia dotacji dla państwowych agencji i fundacji z udziałem skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#GabrielJanowski">Przewidujemy również punkt drugi porządku - rozpatrzenie spraw bieżących.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#GabrielJanowski">Czy macie państwo istotne uwagi i propozycje do przedłożonego porządku dziennego posiedzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RyszardSmolarek">Mam uwagę, ale nie dotyczy ona porządku. Czy moglibyśmy przed procedowaniem otrzymać szczegółową opinię ze strony resortu rolnictwa dotyczącą budżetu preliminowanego na 2000 r. Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa? Wówczas łatwiej byłoby nam dyskutować, ponieważ otrzymaliśmy jedynie lakoniczną jedno- czy dwuzdaniową informację jako komentarz do przedłożenia budżetu tej Agencji. Na jej podstawie po prostu nie sposób przeanalizować i zrelatywizować budżet Agencji do roku poprzedniego, czy ostatnich lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GabrielJanowski">Słuszna uwaga. O ile wiem, to urzędnicy w tej chwili powielają te materiały, tak że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji będą one dostępne. Czy są inne uwagi do porządku? Nie widzę, a zatem przyjmujemy porządek w brzmieniu przedstawionym państwu. Proszę ministra rolnictwa i rozwoju wsi o wypowiedź. Pan minister Ryszard Brzezik ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RyszardBrzezik">Projekt budżetu na rok 2000 i informacja na jego temat może w niektórych sprawach nastręczać trudności. O jednej już wspomnieliśmy przed chwilą. Ministerstwo Rolnictwa nie tylko zmieniło nazwę, ale zgodnie z ustawą o działach zostało nieco inaczej zorganizowane, a co za tym idzie, nieco inaczej również został skonstruowany budżet roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RyszardBrzezik">W budżecie 2000 r. zostały wydzielone trzy działy (części). Pierwszy dział to urząd ministra właściwego do spraw rolnictwa, drugi - sprawy rozwoju wsi, trzeci - rynki rolne. W takim układzie w poszczególnych tych działach odrębnie są zapisane zarówno dochody, jak i wydatki.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#RyszardBrzezik">Zanim przystąpię do informacji zgodnie z założonym porządkiem, chciałbym państwu powiedzieć o innych również różnicach budżetu projektowanego na rok 2000 w stosunku do budżetu roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#RyszardBrzezik">W budżecie tym zostały już zapisane środki związane z rybołówstwem morskim. Od 1 stycznia 2000 r. bowiem kompetencje dotyczące rybołówstwa przejmuje resort rolnictwa. Dotychczas było ono finansowane w części dotyczącej ministra transportu. Urzędnicy zajmujący się tą dziedziną już pracują w Ministerstwie Rolnictwa. Środki na te cel będą u ministra właściwego do spraw rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#RyszardBrzezik">Kolejna zmiana to zmiana formy organizacyjnej stacji chemiczno-rolniczych. Obecnie są one zakładem budżetowym. Przewidujemy, że od przyszłego roku będą one jednostką budżetową. To ma swoje implikacje co do wydatków i przychodów budżetowych. Chcemy również, aby te stacje od roku przyszłego zajęły się sprawami związanymi z finansowaniem zadań wynikających z dopłat do wapnowania gleb. Dotychczas robiły to urzędy skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#RyszardBrzezik">Między innymi z tych względów wskaźniki dotyczące strony dochodowej budżetu 2000 r. istotnie dobiegają od wielkości wskazanych w budżecie roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#RyszardBrzezik">Jeśli chodzi o makrowskaźniki, bo chciałbym może od tego zacząć, że budżet roku 2000 dla rolnictwa, rozwoju wsi i rynków rolnych wskazuje wyraźnie, że ten dział gospodarki będzie stanowił priorytet w działaniach rządu. Wynika to z wielkości przeznaczonych środków. Są one, co stwierdzono już w trakcie pierwszego czytania, wyższe w stosunku do wydatków roku bieżącego. Jeśli liczymy je razem ze środkami Unii Europejskiej w postaci programu SAPADR, PHARE oraz z pożyczki Banku Światowego, to będą one wyższe o blisko 45 proc. Jeśli jednak pominiemy te źródła finansowania, to wówczas ze źródeł krajowych wydatki te będą wyższe nominalnie o ponad 19 proc.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#RyszardBrzezik">Pragnę, jak to zrobiłem zresztą na podkomisji, która rozpatrywała sprawy związane z budżetem rolniczym na 2000 r., zwrócić uwagę państwa na te wielkości, które istotnie różnią się od wydatków roku bieżącego i mogą budzić pewne wątpliwości. Wydatki związane z rozwojem rolnictwa oraz z chemizacją rolnictwa wyraźnie odbiegają od wskaźników roku bieżącego, między innymi z tytułu zmian organizacyjnych stacji chemiczno-rolniczych oraz planowanego wejścia w życie ustawy o rolnictwie ekologicznym. Tutaj przewidujemy istotny wzrost wydatków z tego tytułu. Również wydatki inwestycyjne związane z Centralnym Ośrodkiem Badania Odmian Roślin Uprawnych (COBORU) są wyraźnie wyższe, ponieważ przyjęta nowelizacja ustawy o nasiennictwie nakłada nowe obowiązki związane z porejestrowym badaniem roślin. Chcemy również ośrodek ten wyposażyć w odpowiednią centralną jednostkę komputerową, która by wzmocniła naszą wiedzę o odmianach roślin i wszystkich badaniach na ten temat. Traktujemy to jako inwestycję w postęp biologiczny produkcji roślinnej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#RyszardBrzezik">Pragnę również zwrócić uwagę, bo to na podkomisji już budziło zainteresowanie, na nieco niższe zaplanowane wydatki na dopłaty do kredytów obrotowych i skupowych. W roku bieżącym wydatki na ten cel były planowane w wysokości 423 mln złotych, w roku 2000 jest to 378 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#RyszardBrzezik">Wyprzedzając ewentualnie państwa pytania, chciałbym powiedzieć, że nie zamierzamy ograniczać zakresu rzeczowego wsparcia w postaci dopłat do kredytów obrotowych na zakup nawozów, środków ochrony roślin, paliwa i tzw. kredytów nawozowych. Wręcz przeciwnie, chcemy jeszcze w roku 2000 normę tę zwiększyć. Również dopłatami do kredytów skupowych zostały w większym niż dotychczas stopniu objęte podmioty, które zajmowały się skupem zbóż. Chcemy te głębokie preferencje utrzymać.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#RyszardBrzezik">Mniejsze środki wynikają głównie z przyjętego w założeniach do budżetu spadku stóp procentowych, a więc redyskonta weksli o cztery punkty procentowe. Z tego tytułu, ponieważ dopłacamy do różnic, wynika, że środki, które zostały preliminowane na rok 2000,będą wystarczające do zapewnia obsługi wszelkich dotychczas udzielanych dopłat do kredytów obrotowych i skupowych. Nie wiem, czy przejść do omawiania innych działów, czy też może zatrzymamy się w tym miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GabrielJanowski">Myślę, że może wysłuchamy całości, ponieważ to nam zapewni pełny obraz. Proszę powiedzieć zwięźle, ale o całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardBrzezik">To co warte jest również podkreślenia, to dwie duże instytucje, główni beneficjenci znacznych wydatków budżetowych na rolnictwo. Wydatki na Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wzrosły o 19 proc. - z 963 mln złotych do 1 mld 150 mln złotych. Jest to istotny wzrost, z tym że, jak już wspominaliśmy, 200 mln złotych w budżecie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w przyszłym roku jest zapisane jako współfinansowanie programów SAPARD. Tak na marginesie dodam, że środki przeznaczone na współfinansowanie programów PHARE, SAPARD znajdują się nie tylko w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale także w rezerwie celowej. Tam jeszcze znajduje się zgodnie z ustaleniami Rady Ministrów 30 mln złotych na współfinansowanie programu SAPARD, ponad to, co jest w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#RyszardBrzezik">Obserwujemy istotną poprawę sytuacji w Agencji Rynku Rolnego w stosunku do roku bieżącego, a zwłaszcza do roku 1998. Przewidywane jest, że ze środków budżetowych Agencja uzyska 728 mln złotych. Tu oczywiście możemy różnie liczyć. W ustawie budżetowej 1999 r. agencja miała do dyspozycji kwotę 491 mln złotych. Jest więc to w stosunku do ustawy budżetowej na 2000 r. wzrost o ponad 48 proc., oczywiście po uwzględnieniu środków, które dzięki życzliwości parlamentu zostały zapisane jako możliwość przesunięcia z oszczędności wynikających ze spłaty długu wewnętrznego i zagranicznego w wysokości 317 mln złotych. Z tego co wiem, środki te lada dzień zostaną uruchomione, albo już zostały uruchomione.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#RyszardBrzezik">Musimy wziąć pod uwagę, że na tegorocznych wydatkach Agencji zaważyły dwie sprawy. Po pierwsze, zobowiązania wynikające z realizowanego, a nie przewidywanego w budżecie 1998 r. wykupu zbóż z magazynów interwencyjnych, czy też zaciągniętych zobowiązań, i przede wszystkim z ogromnych wydatków związanych z interwencją na rynku wieprzowiny. Zakup 120 tysięcy ton tusz pociągnął za sobą ogromne potrzeby finansowe. Na marginesie dodam, że te wydatki na 2000 r. są przewidziane na działalność statutową agencji i obsługę zobowiązań, a nie spłatę zobowiązań agencji. Nie ukrywamy, że Agencja Rynku Rolnego wejdzie w rok 2000 z dużymi zobowiązaniami.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#RyszardBrzezik">Jest uzgodnione w rządzie z ministrem finansów, że agencja będzie ze swoich środków obsługiwać zobowiązania, a poprzez odpowiednie umowy z bankami nie będzie w sposób istotny spłacać swoich zobowiązań. Pragnę dodać, że na budżecie roku bieżącego Agencji Rynku Rolnego ta interwencja zaważyła po stronie wydatkowej. Część środków jest dosłownie i w przenośni zamrożona w tych półtuszach. Ona w zależności od kształtowania się cen na rynku wewnętrznym i zagranicznym będzie wycofywana, stanowiąc źródło po stronie przychodowej Agencji.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#RyszardBrzezik">Słów kilka powiem o środkach zewnętrznych. Źródłem tych środków, chociaż o różnym charakterze, jest Unia Europejska, a więc program SAPARD - blisko 800 mln złotych oraz program PHARE - około 35 mln złotych, a także pożyczka z Banku Światowego zapisana w wysokości 234 mln złotych. Z tym że pożyczka Banku Światowego ma inny charakter, dlatego że wchodzi jako zobowiązania zewnętrzne budżetu państwa i będzie w latach następnych musiała być spłacona, w przeciwieństwie do środków PHARE i SAPARD. To, co może również zwrócić uwagę, to stosunkowo skromne środki przewidziane na wydatki związane z rolnictwem w budżetach wojewodów. Wzrost o nieco ponad 6 proc. z punktu widzenia czysto rachunkowego wskazywałby, że mamy do czynienia z niewielkim wzrostem realnym. Niemniej jednak w niektórych pozycjach w szczególności w inwestycjach melioracyjnych mamy wskaźnik niższy od roku bieżącego. Aby tę sprawę wyjaśnić, powiem, że środki związane z inwestycjami melioracyjnymi, tak w roku poprzednim, jak i w roku bieżącym są istotnie uzupełniane z rezerwy celowej przeznaczonej na zwalczanie skutków powodzi roku 1997.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#RyszardBrzezik">Znaczne środki również z pożyczki z Europejskiego Banku Rozwoju są kierowane na inwestycje melioracyjne. Przy tym, co warto podkreślić, są one kierowane nie tylko na odbudowę zniszczeń, ale przy okazji na modernizację i inwestycje melioracyjne. W związku z tym, zwykle jest tak, że wykonanie budżetu w tym punkcie znacznie przekracza preliminowane wydatki li tylko w budżetach wojewodów. Niemniej jednak te środki są w relacji do innych części czy też paragrafów budżetu stosunkowo skromne. Sugerowaliśmy na podkomisji, chcę to powtórzyć również na posiedzeniu Komisji, że gdyby się okazało w trakcie prac nad budżetem, że jakieś oszczędności się pojawią i można byłoby wzmocnić te wydatki, zarówno jeśli chodzi o prace melioracyjne, ale również prace geodezyjne, bylibyśmy bardzo wdzięczni Komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#RyszardBrzezik">Tyle tytułem wstępu. Pan przewodniczący powiedział, aby nie omawiać budżetu zbyt długo. Być może w czasie odpowiedzi na pytania inne wątpliwości zostaną wyjaśnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GabrielJanowski">Zanim może przystąpimy do dyskusji na temat budżetu, proponowałbym serię pytań wyjaśniających. Następnie rozpoczęlibyśmy dyskusję. Chyba że jeszcze wcześniej wysłuchamy wypowiedzi przedstawicieli agencji i innych instytucji odpowiedzialnych za środki budżetowe i wtedy przeszlibyśmy do pytań i dyskusji. Bardzo proszę w pierwszej kolejności przedstawiciela Agencji Rynku Rolnego, a następnie - Agencji Restrukturyzacji Modernizacji Rolnictwa o zreferowanie kwestii, które im przynależą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PiotrSzysz">Agencja Rynku Rolnego w projekcie ustawy budżetowej w części 35 - Rynki rolne, dziale 61 - Handel wewnętrzny otrzymała dotację budżetową w wysokości 728 mln 145 tysięcy złotych, w tym na wydatki bieżące - 727 mln 785 tysięcy złotych i 360 tysięcy złotych na wydatki majątkowe. To w stosunku do samej dotacji budżetowej, jak pan minister powiedział, jest wzrost. Jeżeli uwzględnimy dodatkowe środki przyznane przez Komisję i parlament, jest 48 proc. wzrostu. Bez nich jest 98 proc. pozycji z 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PiotrSzysz">Otrzymaliście państwo materiały Agencji Rynku Rolnego. Ten temat omawiamy w informacji na pierwszej stronie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PiotrSzysz">Teraz ustosunkuję się do tego, w jakich częściach budżetu na co będą przeznaczone środki. Założenia są, że poziom i sposób interwencji Agencji Rynku Rolnego będzie podobny do roku bieżącego. Przy czym ostateczne kierunki i wartości ustalone zostaną w drodze negocjacji z przedstawicielami związków zawodowych. W budżecie założono wzrost interwencji na rynku zbożowym, wychodząc z założenia, że powodzenie ewentualne tegorocznej interwencji może spowodować wzrost zainteresowania zasiewami zbóż, jak również warunki pogodowe mogą spowodować wzrost plonów, przez co będzie zboża po prostu więcej. Na podobnym poziomie przewidujemy interwencję na rynku mleka, miodu, skrobi ziemniaczanej (tu chodzi akurat o eksport). Zmniejszenie interwencji przewidujemy na rynku mleka odtłuszczonego, ponieważ WTO nie dopuszcza tej formy z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PiotrSzysz">Dotacje do działalności interwencyjnej Agencji Rynku Rolnego wyniosą 191,8 mln złotych, przy czym na zakupy - 274 mln złotych, a na dopłaty - 344,5 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PiotrSzysz">Drugą formą działalności Agencji jest działalność rezerw państwowych. W tej kwestii łączna dotacja wyniesie 389 mln złotych, z czego zakupy - 100 mln złotych, koszty rotacji - 170 mln złotych, koszty utrzymania rezerw - 119 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PiotrSzysz">Osobnym działem jest działalność kredytowa Agencji Rynku Rolnego, co pan minister raczył już nadmienić. Obsługa zaciągniętych kredytów w głównej mierze na wykup zbóż z magazynów autoryzowanych w wysokości 400 mln złotych i 50 mln złotych zaciągniętych na realizację działań interwencyjnych w 1998 r. na jego obsługę. Przy czym przewiduje się przesunięcie spłaty kredytu poza rok 2000. Koszty obsługi tegoż kredytu przewidziano na poziomie 110 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PiotrSzysz">W ramach przyznanych środków budżetowych dla Agencji Rynku Rolnego w projekcie ustawy budżetowej na 2000 r. na utrzymanie Agencji (wydatki administracyjne) przeznacza się kwotę 37 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PiotrSzysz">Wydatki majątkowe Agencji określone i przewidziane w projekcie ustawy budżetowej na 2000 r. w wysokości 360 tysięcy złotych zostaną przeznaczone na zakup sprzętu komputerowego i oprogramowania, na zakup bezpiecznych stanowisk komputerowych zgodnie z wymogami ustawy z 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych. Dziękuję. Proszę o pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GabrielJanowski">Proszę przedstawiciela Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o przedstawienie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MichałWójciak">Przedstawię i omówię państwu dwa dokumenty. Pierwszy z nich dotyczy przewidzianych wydatków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na rok 2000. W przesłanym przez rząd dokumencie do Sejmu zaproponowano Agencji kwotę wynoszącą 1 mld 150 mln złotych. W tej kwocie 200 mln złotych to są środki przewidziane na współfinansowanie funduszu SAPARD.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MichałWójciak">Zgodnie z sugestią podkomisji do spraw finansów Komisji Rolnictwa dołączyłem pismo, które kieruję do prezesa agencji. Przedstawiam w nim propozycję planu finansowego, jaki po uchwaleniu budżetu państwa zgodnie z naszymi unormowaniami przedstawimy Ministerstwu Rolnictwa i Ministerstwu Finansów do akceptacji.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MichałWójciak">Króciutko powiem może o treści tego pisma. Po odliczeniu 200 mln złotych na współfinansowanie funduszu SAPARD pozostaje kwota 950 mln złotych, z czego:</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MichałWójciak">- 767 mln 350 tysięcy złotych to są środki na pokrycie zobowiązań z tytułu stosowania dopłat do oprocentowania kredytów inwestycyjnych, łącznie z klęskowymi udzielonych w latach 1994–1999,</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MichałWójciak">- 850 tysięcy złotych to są zobowiązania wobec banków z tytułu dopłat do oprocentowania zrestrukturyzowanych długów i kredytów uzupełniających. To jest zobowiązanie wygasające dla Agencji.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MichałWójciak">Proponujemy przeznaczyć 100 mln złotych na dopłaty do oprocentowania kredytów inwestycyjnych udzielonych w roku 2000. Tutaj mam następującą uwagę. Z akcją kredytową w zasadzie musimy ruszyć już pod koniec bieżącego roku, ponieważ w ostatniej dekadzie grudnia powinniśmy już określić przynajmniej na pierwszy kwartał dla banków limity akcji kredytowej, żeby nie było sytuacji takiej, że rolnik od 1 stycznia nie ma możliwości dostępu do kredytu inwestycyjnego. Z tego zobowiązania będziemy starali się wywiązać.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MichałWójciak">Do tak zwanych kredytów klęskowych jest propozycja dopłaty 10 mln złotych. Wiadomo, klęski będą występowały i to jest kwota wyliczona porównawczo z ubiegłymi latami.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#MichałWójciak">Na system tak zwanej rachunkowości Agencja przeznaczy 10 mln złotych, na zmianę kwalifikacji - 6 mln złotych, a na pożyczki na tworzenie nowych miejsc pracy - 55 mln złotych. Nasza propozycja będzie szła w tym kierunku, aby w nowym rozporządzeniu Rady Ministrów urealnić kwotę pożyczki na jedno miejsce pracy, podwyższając ją do 20 tysięcy złotych na jedno miejsce pracy oraz dając możliwość, żeby jeden podmiot korzystał z możliwości finansowania dziesięciu miejsc pracy, a nie jak dotychczas sześciu.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#MichałWójciak">Realizacja gwarancji i poręczeń to wydatek 500 tysięcy złotych. Jednocześnie sugerujemy wprowadzenie zmian do rozporządzenia Rady Ministrów regulującego sprawę dystrybuowania środków z Agencji. Proponujemy, żeby podwyższyć kwotę dla jednego gospodarstwa rolnego z 500 tysięcy złotych do maksymalnie 1 mln złotych, a dla podmiotów przetwórstwa rolno-spożywczego z 2 mln złotych do 4 mln złotych. Zjawisko koncentracji w gospodarstwie następuje, a także ma miejsce zjawisko inflacji, a przecież ostatnia nowelizacja tych kwot nastąpiła na początku 1996 r. W chwili obecnej dostrzegamy, że część gospodarstw większych na przykład staje wobec bariery - chęci dalszego inwestowania, a nie ma możliwości, ponieważ limit 500 tysięcy złotych został wyczerpany. Ponadto 200 mln złotych zapisane jako rezerwa. To są te realne pieniądze, które będą zapisane w budżecie państwa. Jednocześnie Agencja będzie dystrybuowała środki fundusz SAPARD. Kwota środków z SAPARD dla Polski wynosi około 800 mln złotych. Nie ukrywamy, że będą to bardzo trudne pieniądze i musimy się dość rzetelnie przygotować do ich dystrybucji. Ponadto wiele rzeczy jest niezależne od strony polskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#MichałWójciak">Na pewno państwo zadacie pytanie, jak zaawansowana jest realizacja tworzenia tak zwanych programów operacyjnych. Otóż, po półrocznym opóźnieniu ze strony Unii Europejskiej w uchwaleniu rozporządzenia w sprawie SAPARD, strona polska ma sześć miesięcy od czasu wejścia w życie tego rozporządzenia, czyli od 29 czerwca do 29 grudnia, na przedstawienie w Brukseli programów operacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#MichałWójciak">Problem polega na tym, że te programy są w chwili obecnej przygotowywane w resorcie rolnictwa. Natomiast pewne ich szczegółowe doprecyzowania nie mogą nastąpić, ponieważ Komisja Europejska sama jeszcze w wielu sprawach wykładni nie dała, przesuwając kolejno terminy. Najpierw miało być spotkanie w lipcu, później 15 października. Następna data to połowa listopada. W chwili obecnej zaproponowano termin grudniowy. Sądzę, że strona polska z przedstawienia programów operacyjnych wywiąże się.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#MichałWójciak">Realnie sądzę, że środki z funduszu SAPARD mogą pojawić się dla strony polskiej po 1 lipca. Będzie więc bardzo krótki termin na wydatkowanie tych środków, ponieważ rok obrachunkowy w Unii Europejskiej trwa do 15 października. Dlatego nie czekając i nie oglądając się na SAPARD pragniemy zabezpieczyć akcję kredytową dla rolnictwa na poziomie nie mniejszym niż w roku bieżącym ze środków tylko i wyłącznie krajowych.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#MichałWójciak">Chcemy także przygotować procedury zbliżone do tych czy identyczne z procedurami europejskimi związane ze wspieraniem infrastruktury na obszarach wiejskich. O tych procedurach zamierzamy poinformować samorządy gminne, powiatowe i wojewódzkie już na początku roku.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#MichałWójciak">W sytuacji, kiedy 1 lipca nie pojawiłyby się, co jest najczarniejszym scenariuszem, środki SAPARD, to wtedy te 200 mln złotych, które mamy zapisane w rezerwie, przeznaczymy na sfinansowanie projektów infrastrukturalnych przygotowywanych przez gminy.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#MichałWójciak">Ogłoszenie procedur w lipcu dla samorządów jest okresem zbyt późnym i wtedy możemy powiedzieć, że na pewno byśmy nie zdążyli z wydatkowaniem środków z funduszu SAPARD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GabrielJanowski">Tym sposobem wyczerpaliśmy składanie wyjaśnień przez stronę rządową.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#GabrielJanowski">Jako pierwszy pytania chce zadać pan poseł Stanisław Kopeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławKopeć">Mam pytanie do pana ministra Ryszarda Brzezika odnośnie do niebieskiej książki dotyczącej budżetu - załącznik numer 3. Prosiłbym o wyjaśnienie, co się kryje w części 79 - Oświata i wychowanie za kwotą 3 mln 865 tysięcy złotych. Mogę się tylko domyślać, co się kryje. W poprzednich budżetach były tabelki, które dzieliły te pieniądze i określały ich przeznaczenie. W tym budżecie takiej tabelki nie ma. Przypuszczam, że są to zadania państwowe zlecane jednostkom niepaństwowym.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławKopeć">Drugie pytanie dotyczy załącznika numer 10 i 11 tej samej niebieskiej książeczki. Pochodzę z województwa nadmorskiego, gdzie gospodarka związane z rybołówstwem morskim i dalekomorskim jest rzeczą ważną. Panie ministrze, niech mi pan wyjaśni, dlaczego nie ma w załączniku numer 10 ani 11 część 21 - Gospodarka morska wpisanych żadnych kwot. W roku 2000 są natomiast wpisane kwoty z roku 1999. One oczywiście występują później w części opisowej. Czy to znaczy, że będą one w budżecie gdzie indziej? Czy też znajdą się po innych przesunięciach? W załączniku numer 10 tabela 4 są kreski.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławKopeć">W tej samej tabeli numer 11 część 56 - Urząd Kultury Fizycznej i Sportu państwo wpisujecie sobie 9 mln złotych jako dotację na rozwój kultury fizycznej. Rozumiem, że to pozostaje w swoim miejscu, tam gdzie jest rzeczywiście to miejsce, czyli Urząd Kultury Fizycznej, bo tak to było by dwa razy - oni wpisaliby sobie i państwo też.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławKopeć">Jeszcze chciałbym wrócić do dwóch spraw związanych z programami. Zapisy w „Średniookresowej strategii rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich” mówiły o wspieraniu działalności edukacyjnej młodzieży i dorosłych na obszarach wiejskich. Program ten został przyjęty 20 kwietnia 1998 r. Czy w tym budżecie może pan wskazać, gdzie ewentualnie lub pod jaką pozycją są jakiekolwiek pieniądze na edukację w obszarach wiejskich dotyczące dorosłych, a szczególnie kształcenia ustawicznego?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#StanisławKopeć">Inny program strategii zatytułowany jest „Narodowy program rozwoju polskiej - edukacja”. Został on podpisany dosyć głośno 26 stycznia przez ministra rolnictwa i ministra edukacji w obecności premiera. Do tego programu jest załącznik numer 1, który przewiduje realizację przez ministra rolnictwa określonych zadań wymagających pieniędzy. Czy również mógłby pan minister wskazać taką pozycję, pod którą się to w pańskim budżecie lub elementach okołobudżetowych znajduje? To są dwa programy strategii oficjalnie przyjęte i podpisane.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#StanisławKopeć">Prosiłbym pana ministra o doprecyzowanie takiego oto zagadnienia. W budżecie na 2000 r. nie ma zapisu o oszczędnościach na obsłudze długu. W związku z tym w 1999 r. faktyczne pieniądze na Agencję Rynku Rolnego, to nie 491 mln złotych, a 808 mln złotych. Jak zderzymy te 808 mln złotych z 728 mln złotych na rok 2000, to nie będziemy mieli dodatniego wyniku, tylko ujemny. Czy pan minister może to potwierdzić?</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#StanisławKopeć">Ostatnie pytanie kieruję do pana prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W Sejmie jest w tej chwili poselski projekt zmiany ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dotyczący wspierania stypendialnego młodzieży z obszarów wiejskich, czyli poręczeń. Czy państwo w budżecie na 2000 r. takie poręczenia przewidzieli, a jeżeli tak, to w jakiej kwocie zabezpieczono na ten cel pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SzczepanSkomra">Pierwsze pytanie chciałem skierować do pana ministra. Uważam bowiem, że powodzenie restrukturyzacji naszego rolnictwa jest uzależnione w głównej mierze od działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak pan minister ocenia przygotowanie organizacyjne Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do wykorzystania środków przede wszystkim SAPARD? Są tutaj bowiem obawy, czy będziemy je mogli wykorzystywać w drugim półroczu 2000 r. Istnieje także obawa, że możemy nie w całości je wykorzystać. Zresztą i z wystąpienia pana prezesa też to wynikało. Szkoda by było je stracić.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#SzczepanSkomra">Z obawą pytam, czy środki, które zostały przeznaczone na działalność Agencji, szczególnie na tworzenie oddziałów wojewódzkich czy oddziałów regionalnych, są wystarczające. Czy zabezpieczają one działalność służebną Agencji na rzecz rolników?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#SzczepanSkomra">Chciałbym również zwrócić się z pytaniem do pana prezesa Agencji, ponieważ interesuje mnie bardzo los i finansowanie programu restrukturyzacji mleczarstwa. On zawsze był zapisany i aktualnie obowiązuje. Z materiałów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie wynikają szczegóły. W notatce w punkcie 3 czytamy, że „Dopłaty do oprocentowania bankowych kredytów inwestycyjnych udzielanych w 2000 r. wynoszą 100 tysięcy złotych”. Chciałbym usłyszeć od pana prezesa, jakie środki finansowe będą przeznaczone na program restrukturyzacji mleczarstwa. Czy one są większe w stosunku do roku 1999, czy mniejsze? Czy będzie obowiązywała w 2000 r. zasada przyznawania maksymalnych środków w wysokości 2 mln złotych dla jednej spółdzielni na jedno zadanie inwestycyjne?</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#SzczepanSkomra">Kolejne pytanie chciałbym skierować do pana prezesa Agencji Rynku Rolnego. Proszę, aby konkretnie pan prezes powiedział, ile będzie wynosił, bo to z materiałów nie wynika, wykup interwencyjny masła w 2000 r. Czy można to powiedzieć? Jak się to ma w stosunku do roku 1999? Ile wykupiono masła i mleka w proszku w 1999 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzNycz">Jedna konstatacja, zanim przejdę do kilku pytań. Otóż przedwczoraj, czyli w poniedziałek odbyła się sesja sejmiku samorządowego województwa podkarpackiego, w której uczestniczyłem. Na pytanie o możliwości i szanse rozwojowe rolnictwa na terenie tego województwa, które, biorąc pod uwagę całokształt rozwoju społeczno-gospodarczego i sytuację finansową zajmuje w tej chwili chyba przedostanie miejsce na 16 województw w skali kraju, zarówno wojewoda podkarpacki, jak i marszałek województwa bezradnie rozkładają ręce. Stwierdzają oni, że takich możliwości rozwojowych nie widzą, jeżeli w dalszym ciągu będzie następowało zmniejszenie nakładów z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzNycz">W związku z tym mam pytanie przede wszystkim do pana ministra rolnictwa. Czy pan minister już na przykładzie tego projektu budżetu na rok 2000 widzi możliwości czy potrzebę zwiększania nakładów na wspieranie czy różnicowanie szans przede wszystkim województw ściany wschodniej? Choć nie tylko, bo również dotyczy to tych województw, w których nastąpiła likwidacja znaczącej ilości dawnych państwowych gospodarstw rolnych. Czy pan minister widzi potrzebę zwiększania nakładów i tym samym możliwości równania szans tych województw biedniejszych, uboższych w stosunku do województw, które są najkorzystniej pod względem rolnictwa rozwinięte?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzNycz">Województwo podkarpackie według danych zawartych z załączniku numer 8 znajduje się na przedostatnim miejscu biorąc pod uwagę nakłady po województwie mazowieckim, które wynoszą 103,9 proc. Przy okazji chciałbym zapytać, jak to się ma do województwa wielkopolskiego, które w czasie wielu posiedzeń Komisji sami ocenialiśmy, że jest jednym z województw najbardziej rozwiniętym, najbardziej towarowym, o najwyższych dochodach. Nakłady ogółem w tym województwie wynoszą 108,57 proc. Gdyby pan minister zechciał na przykładzie tylko i wyłącznie budżetu, nad którym dzisiaj procedujemy, odnieść się do tego zapytania.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#KazimierzNycz">Kolejne pytanie. Niepokoi mnie spadek nakładów na budowę i utrzymanie urządzeń melioracji wodnych. Ogółem 92 mln 291 tysięcy złotych, z tego na inwestycje 70 mln 181 tysięcy złotych, co stanowi 90,43 proc. w stosunku do 1999 r. Znowu zadam pytanie związane z województwem podkarpackim. Sprawa nie dotyczy tylko i wyłącznie ministra rolnictwa, chcę się zastrzec. Czy państwo wiecie o tym, że województwo podkarpackie w wyniku tragedii trąby powietrznej i zmasowanych opadów deszczu w nocy z 10 na 11 sierpnia bieżącego roku poniosło straty, które zostały wyszacowane i znajdują odzwierciedlenie w wystąpieniach wojewody podkarpackiego na łączną kwotę 54 mln 568 tysięcy złotych, z czego znacząca ilość ponad 20 mln złotych stanowią niezbędne nakłady na odtworzenie właśnie urządzeń melioracyjnych? Z braku możliwości pozyskania dodatkowych środków, wojewoda podkarpacki wystąpił do pana wicepremiera Leszka Balcerowicza o zwiększenie nakładów na inwestycje i modernizację infrastruktury, a zwłaszcza na meliorację o kwotę 8,4 mln złotych. Chciałbym zapytać, bo nie znajduję tych danych w materiałach, które otrzymaliśmy, w jakim zakresie została uwzględniona prośba wojewody. Czy jeżeli nie w pełnym, to jak państwo wyobrażacie sobie tę sytuację rozwiązać? Nie przyjmuję bowiem do wiadomości odpowiedzi pana ministra Jerzego Widzyka nadzorującego sprawy powodzi, który stwierdza, że gros z tych gmin nie kwalifikuje się do udzielenia pomocy rządowej z prozaicznej przyczyny, bo nie zostały uwzględnione w wykazie rządowym. Przepraszam, dla mnie taka odpowiedź dyskwalifikuje ministra w zupełności.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#KazimierzNycz">Kolejne pytanie kieruję zarówno do pana ministra, jak i do pana prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Otóż do chwili obecnej mamy odpowiedź pełniejszą niż ta, której udzielił pan wicepremier Leszek Balcerowicz w czasie debaty budżetowej, kiedy pytaliśmy o tak znaczący zdaniem pan premiera wzrost nakładów na rolnictwa, w tym środków pomocowych, myślę tu o kredytach Banku Światowego i środkach pomocowych z Unii Europejskiej i PHARE - 35 mln 371 tysięcy złotych, a zwłaszcza SAPARD - 787 mln 381 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#KazimierzNycz">Pan wicepremier Leszek Balcerowicz buńczucznie zapewniał, że następuje znaczący, blisko 50-procentowy wzrost nakładów na rolnictwo, w tym wymieniał prawie 800 mln złotych z funduszy SAPARD. Natomiast pan wiceprezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa był uprzejmy przed chwilą nam wyjaśnić, że te środki finansowe są pod bardzo dużym znakiem zapytania, czy je w ogóle otrzymamy, czy spełnimy określone warunki.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#KazimierzNycz">Pan prezes wspomniał, że istnieje obawa, że, my nawet jeżeli te środki pomocowe byśmy uzyskali, będziemy mieli zaledwie trzy miesiące, czyli lipiec, sierpień i wrzesień na zagospodarowanie, spożytkowanie i wydatkowanie tych środków. Zwłaszcza że według kryteriów Unii Europejskiej rok obrachunkowy rozpoczyna się 15 października. Czy będziemy do tego przygotowani?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#KazimierzNycz">Czy istnieje realne zagrożenie, realne niebezpieczeństwo, że, po pierwsze, z tych środków skorzystać nie będziemy mogli, a po drugie, co w takim przypadku, nawet jeżeli je otrzymamy i w tym okresie ich nie spożytkujemy? Czy te środki wówczas przepadają? Czy ewentualnie będą mogły być w dalszym okresie czasu, czyli już w następnym roku obrachunkowym Unii Europejskiej, wykorzystywane?</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#KazimierzNycz">Cieszy natomiast jedna wypowiedź pana prezesa dotycząca wzrostu nakładów na tworzenie nowych miejsc pracy. Rozumiem, że w sektorze pozarolniczym na wsi wynosi ona do 20 tysięcy złotych na jednego zatrudnionego i na przedsiębiorcę, który zechce zatrudnić 10 dziesięciu pracowników. Zatem łączna kwota możliwa do spożytkowania czy zagospodarowania przez przedsiębiorcę wynosi 200 tysięcy złotych. To jest ten limit. Czy dobrze rozumiem, że jest 200 tysięcy złotych na tworzenie miejsc pracy pod rygorem spełnienia wszystkich warunków?</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#KazimierzNycz">Jeżeli nie byłoby możliwości spożytkowania tych środków pomocowych, z których ewentualnie będziemy mogli skorzystać, prawdopodobnie zbliżymy się możliwości wydatkowania środków finansowych na rolnictwo na poziomie z lat 1996/1997. Natomiast, jeżeli pod znakiem zapytania stałaby możliwość wykorzystania tych środków, to mielibyśmy zaledwie 19-procentowy wzrost. Czyli biorąc pod uwagę znaczące obniżenie nakładów na rolnictwo w ubiegłym roku, czyli w 1998 r., to nie mówmy o tym, że mamy w 2000 r. zdecydowany wzrost nakładów, bo w stosunku do 1997 r. jeszcze i tak będziemy mieli realny spadek. Czy pan minister rolnictwa i pozostali państwo podzielają ten punkt widzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardSmolarek">Mam kilka wątpliwości, które chciałbym wyjaśnić. Chciałbym uzyskać informację zawartą w opracowaniu na temat działu 32 - Rolnictwo, wydatki na administrację państwową, integracja z Unią Europejską, to jest pozycja w rozdziale 9100. Jest przewidziana kwota 3 mln 551 tysięcy złotych, w tym dotacja 1 mln 500 tysięcy złotych. Chciałbym spytać, skąd na integrację z Unią Europejską ma być ta pozostała kwota? Rozumiem, że 1 mln 500 tysięcy złotych jest to dotacja czy subwencja, a interesuje mnie, skąd pochodzi ta pozostała kwota. To jest jedna sprawa. Chodzi w tym wypadku o załącznik numer 2/14 zawarty w druku budżetowym numer 1392.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#RyszardSmolarek">Druga sprawa. Prosiłbym o wyjaśnienie na początku procedowania całego budżetu, dlaczego zgodnie z ustawą o działach administracji jest rozbicie w ogóle budżetu ministra rolnictwa na urząd ministra do spraw rolnictwa, urząd ministra do spraw rozwoju wsi i na urząd ministra do spraw rynków rolnych? To jest dość taka dziwna, kuriozalna konstrukcja. Z wyjaśnień na stronie 297 uzasadnienia do ustawy budżetowej mówi się, że minister finansów może po prostu środki z pomocy bezzwrotnej wydatkować w zależności od stopnia wykorzystania w ramach poszczególnych programów, ale z dotychczasowych naszych doświadczeń wiemy jak, to się kończy.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#RyszardSmolarek">Najczęściej na potrzeby ministra finansów to one idą, na potrzeby ministra rolnictwa nie ma szans uzyskania możliwości tych przesunięć. Skomplikowane skonstruowanie tego budżetu może utrudnić po prostu płynną możliwość monitorowania wykorzystania i przeznaczenia środków na potrzeby, które powstają. Uważam, że jeżeli w perspektywie miałoby powstać ministerstwo do spraw rozwoju wsi, to ma to jakiś sens. Jeżeli nie powstanie takie ministerstwo, minister rolnictwa ma to nadzorować, to naprawdę jest to bezsensowny, kuriozalny podział, zamazujący możliwość czegokolwiek - porównywania, przesuwania i monitorowania tych środków w układzie poszczególnych lat i w układzie nawet funkcjonowania samego resortu. Przy takiej konstrukcji to współczuję państwu po prostu monitorowania.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#RyszardSmolarek">Pewne sprawy chciałbym poznać jeszcze przed dyskusją. Byłoby dobrze, gdybyśmy poznali sprawy związane ze skokowym wzrostem wydatków budżetowych o prawie 47 proc. Proszę, aby pan minister przedstawił nam dzisiaj albo na piśmie odpowiedział na pytanie, na co dodatkowe pieniądze z pomocy zagranicznej mają pójść. Tutaj między innymi są wyszczególnione środki, takie jak:</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#RyszardSmolarek">- 200 mln złotych, które są zapisane w budżecie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa,</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#RyszardSmolarek">- środki PHARE z 1999 r. na program przygotowania sektora rolnictwa - 35,4 mln złotych,</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#RyszardSmolarek">- kwota z Agrolinii, która de facto jest w środkach Komitetu Integracji Europejskiej - 30 mln 600 tysięcy złotych. Na co ta kwota ma iść?</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#RyszardSmolarek">- pozostała kwota wynosi 787,4 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#RyszardSmolarek">Chcemy ewentualnie rozwiać swoje wątpliwości powstające na tle porównań. Porównując bowiem realne nakłady na poszczególne pozycje budżetowe - postęp biologiczny, nawozy wapniowe, zwalczanie chorób, urządzenia melioracji wodnych, dopłaty do kredytów Agencji Rynku Rolnego - jest realnie mniej tych środków. W związku z tym, jeżeli z tych środków SAPARD, Banku Światowego i Agrolinii na konkretne zadania, o których tu mówiłem, w ujęciu relatywnych porównań do roku 1999 czy do roku 1997 jest mniej, to pokażcie państwo, w których pozycjach te środki będą wykorzystane i w jakiej wielkości. Jeżeli nie teraz, to proszę, abyście państwo przedstawili nam to na piśmie, żebyśmy mogli to analizować. Mówimy bowiem o mniejszych pozycjach w ogóle nakładów realnych i pewnym optymizmie, który wisi po prostu w powietrzu i nie bardzo wiemy, jakie ma on uzasadnienie.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#RyszardSmolarek">Chciałbym poznać stan zadłużenia Agencji Rynku Rolnego przewidywany na koniec grudnia tego roku i stan zobowiązań do uregulowania za lata dotychczasowe i w 1999 r. Odpowiedź na piśmie byłaby najlepsza, bo wtedy jest taka łatwa dyskusja i wiadomo o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#RyszardSmolarek">Od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa otrzymaliśmy materiał i po wyjaśnieniach, albo ewentualnie po uszczegółowieniach może być on użyty również do dyskusji. Chciałbym poznać stan przewidywanego bilansu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na koniec grudnia 1999 r. i zobowiązań wszystkich dotychczasowych włącznie z 1999 r., żebyśmy mieli czystą sprawę, ile możemy przeznaczyć tych pieniędzy na rok 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RyszardMatusiak">Mam pytanie ogólnej natury do pana ministra. Jestem w posiadaniu opracowania zatytułowanego „Uwagi do projektu ustawy budżetowej na rok 2000”, w którym jest podany wzrost nakładów na rolnictwo na poziomie 107,7 proc. Pan minister powiedział dzisiaj, że ten wzrost wynosi 146 proc.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RyszardMatusiak">W realnych liczbach wszystkie części budżetu działu 40 - Rolnictwo stanowią w 2000 r. 1,48 proc. budżetu, a w procentach wzrost jest na poziomie 107,7 proc. Jest to mniejszy udział w budżecie niż w 1999 r., bo wyniósł on wówczas 1,49, a w budżecie 2000 r. - 1,48 proc. Jeżeli znam się na matematyce, to nie bardzo to rozumiem. Jeżeli jest mniejszy udział, to z czegoś musi on wynikać. To jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#RyszardMatusiak">Druga sprawa też jest dość znacząca. W opracowaniu dotyczącym budżetu w wymiarze rolnym realnie nieznacznie spadają wydatki na monitorowanie dostępu polskich artykułów rolnych do rynków zagranicznych. Według wszelkich danych spadają realne ilości środków na ten cel. Jak to się ma do monitorowania polskich granic? Na ten temat chciałbym otrzymać informację nie tylko z Ministerstwa Rolnictwa, ale także od Głównego Urzędu Ceł.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#RyszardMatusiak">Mamy podany realny wzrost nakładów na weterynarię, ale o ile wiem, miało być to poszerzone na przejścia graniczne, tam gdzie żywność, która do Polski wpływa i według wszystkich raportów nie jest kontrolowana. Jak to się ma w tym sektorze? Czy to uzupełnia i wypełnia możliwość właściwego monitorowania granic i dopływu do Polski żywności pod względem sanitarnym i epidemiologicznym?</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#RyszardMatusiak">Trzecia sprawa dotyczy, o czym już wcześniej wspomniano znacznego spadku środków na utrzymanie urządzeń melioracyjnych i wodnych, i tak już niepokojąco niskich w poprzednich latach. Czy to będzie znowu przekazane samorządom na zasadzie biedy? Jak to będzie wyglądało? W tej chwili po tych powodziach, po skutkach różnych kataklizmów w Polsce okazało się, że przygotowanie w tej materii jest co najmniej wątpliwe i jakość tych działań jest wątpliwa.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#RyszardMatusiak">Czwarte pytanie dotyczy bardzo istotnej sprawy, która wynika z produkcji w kraju nawozów wapniowych i magnezowych. Dopłaty do produkcji tych nawozów realnie spadają. Dlaczego tak się stało? Przecież to są nawozy naturalne, które nie szkodzą, nie zanieczyszczają gleby. To nie jest chemia. To są naturalne nawozy, które powinny być preferowane biorąc pod uwagę, że Polska ma mieć produkcję rolną w miarę ekologiczną. Dlaczego przeznaczenie środków na ten cel jest tak małe? W ogóle praktycznie jest żaden wzrost, a wręcz jest realny spadek tych środków.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#RyszardMatusiak">Następna sprawa dotyczy środków przeznaczonych z ministerstwa na wykup za rentę mienia. Czy wielkość środków na ten cel jest analizowana? Może trzeba je gdzie indziej przerzucić? Jak to wygląda w liczbach bezwzględnych? Ile środków na ten cel zużyto? Proszę o odpowiedź na piśmie Może ten punkt jest zbędny, bo ludzie może nie chcą oddawać swojego majątku, majątku swoich pokoleń.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#RyszardMatusiak">Ostatnie pytanie dotyczy rzeczy najważniejszej. O ile dobrze pamiętam, na jednym z posiedzeń Komisji z udziałem Głównego Urzędu Ceł i Ministerstwa Rolnictwa mówiliśmy o tym, żeby GUC miał możliwość zakupu wag, urządzeń pomiarowych, aby kontrolował przywożone do Polski różne towary sypkie w wymiarze większym niż tylko jeden wagon. Jak to wygląda w rzeczywistości? Czy to w ogóle jest spełnione?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RomualdAjchler">Oceniam budżet, sądzę, że jak i większość członków Komisji Rolnictwa poprzez to, w jaki sposób on wpłynie na poprawę dochodowości gospodarstw rolnych. To jest właściwie podstawowa ocena. Przed sobą mam opinię opracowaną przez pan profesora Romana Urbana. Zacytuję z niej wyjątek, bo nie wiem, czy pan minister ma ją przed sobą. Ostatnia strona i właściwie akapit podsumowujący część rolną budżetu państwa na rok 2000 z tej opinii brzmi: „W części rolnej budżet państwa na rok 2000 nie daje szans na wsparcie dla rolnictwa, które doprowadziłoby chociażby do częściowego złagodzenia problemu krytycznej sytuacji dochodowej gospodarstw rolnych”.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#RomualdAjchler">Chciałbym poznać pana ministra opinię na temat tego stwierdzenia, ale nie tylko co pan sądzi, tylko jeśli pan nie zgadza z tą częścią, to prosiłbym to uzasadnić na podstawie tego budżetu, który pan ma.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#RomualdAjchler">Zadam pytanie wspomagające wypowiedź pana ministra. Proszę stwierdzić, ile procent - w pana przekonaniu czy w przekonaniu resortu rolnictwa - zwiększy się w 2000 r. dochodowość w gospodarstwach rolnych, uwzględniając to sprawcze działanie budżetu państwa. To jest jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#RomualdAjchler">W opinii czytamy także: „Agencja Rynku Rolnego przewiduje w pierwszym półroczu 2000 r. podjęcie interwencyjnych zakupów półtusz wieprzowych za środki Agencji”. Zakupy te w warunkach przewidywanego spadku ich produkcji o 7 proc. mogą być złym sygnałem dla producentów.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#RomualdAjchler">Nie proponuje się wprowadzenia subwencji eksportowych. Interesuje mnie temat subwencji eksportowych. Jak państwo w budżecie na rok 2000 ten problem rozwiążecie? Jakie są środki przeznaczone na dopłaty eksportowe do naszych artykułów rolnych?</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#RomualdAjchler">Również w tej opinii jest wykres numer 1. W tym wykresie jest pokazany udział wydatków na rolnictwo oczywiście bez KRUS w budżecie państwa i PKB. Chciałbym usłyszeć zdanie ministra rolnictwa na temat tych zapowiedzi, które minister Leszek Balcerowicz buńczucznie wygłaszał z trybuny sejmowej. Udział w PKB planuje się w roku 2000 na poziomie 2,95 proc. i jeszcze pod jakimiś tam warunkami. W roku 1997 PKB wyniosło 2,93 proc., gdy w tamtym czasie odbywały się wybory parlamentarne i rolnictwo powiedziało, co myśli o tym budżecie, gdzie oceniono już pomoc rolnictwu przez budżet państwa polskiego. Porównajmy zatem ten udział w PKB. To jest jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#RomualdAjchler">Mam pytanie dotyczące służb weterynaryjnych. Rzeczywiście jest to bardzo znaczący udział środków w działalności tych służb. Ale o ile się domyślam, to środki te będą przeznaczone przede wszystkim na kontrolę granic i wpływających tam towarów. Prosiłbym, aby pan minister wyprowadził mnie z błędu. Bo jeśli jest tak jak podejrzewam, że te środki mają być właśnie na ocenę artykułów wjeżdżających do kraju, czyli importowanych przez naszych importerów, to nie wiem, czy one powinny obciążać bezpośrednio budżet ministra rolnictwa, gdyż nie one same służą przede wszystkim rolnictwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardSmolarek">Mam jeszcze takie uzupełniające pytanie. Gdzie są środki na renty socjalne? Nie znalazłem ich w tym budżecie. Sądzę, że odpowiedź na to pytanie będzie interesowała wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#RyszardSmolarek">W dokumencie „Spójna polityka strukturalna rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich” przewidywaliście państwo renty socjalne za przekazywanie ziemi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GabrielJanowski">Bardzo proszę pana ministra i prezesów Agencji o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RyszardBrzezik">Dziękuję panom posłom za pytania. Jest ich sporo. Postaram się odpowiedzieć w miarę szybko na wszystkie pytania w kolejności ich zadawania. Pan poseł Stanisław Kopeć zadał szereg pytań. Jedno z nich odnosiło się do zadań na oświatę i wychowanie. Są to rzeczywiście, jak pan poseł trafnie odczytuje, zadania państwowe zlecone jednostkom niepaństwowym. Odeszła oświata i zostają te zadania na różne, już zupełnie niewielkie sprawy związane z oświatą. Była nawet dyskusja, czy w ogóle one powinny być przy ministrze rolnictwa. Doszliśmy do wniosku, że jednak powinniśmy je zachować ze względu na specyficzne sprawy związane z oświatą wiejską, ale również z dziećmi na terenach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#RyszardBrzezik">Odpowiedź na pytanie dotyczące rybołówstwa pominę, ponieważ sobie wyjaśniliśmy, że ono jest w innej części budżetu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#RyszardBrzezik">Przy okazji chcę powiedzieć, że w budżecie w rezerwach część 83 pozycja 25 jest 100 mln złotych na poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich oraz na pomoc stypendialną dla młodzieży wiejskiej. Jest zapisane 100 mln złotych i to jest ta realizacja programowa w tym zakresie. Co więcej, myśmy tego nie umieszczali przy budżecie ministra rolnictwa, chociaż może powinniśmy, ponieważ wykonawcą tutaj prawdopodobnie będzie minister edukacji przy naszym udziale. Ale jest ona wyraźnie skierowana do młodzieży wiejskiej, a nie na tereny innych szkół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RomualdAjchler">Nie rozumiem tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RyszardBrzezik">Jest to zapisane jako rezerwa celowa na poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich, remont szkół oraz na pomoc stypendialną dla młodzieży wiejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechZarzycki">Ile konkretnie środków będzie na stypendia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RyszardBrzezik">Musielibyśmy już po prostu poprosić o dokładny program wydatków. Ten program się pojawi przy poszczególnych agencjach. To jest pewien kłopot, bo państwo posłowie żądacie już od nas planów finansowych, co jest procesem, który następuje po przyjęciu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RyszardSmolarek">Do ustaw mamy prawo żądać projektów rozporządzeń. Mamy do tego święte prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RyszardBrzezik">Tak, zaraz do tego wrócimy. To zwłaszcza przy agencjach jest istotne. Ale z drugiej strony tak jak w przypadku Agencji Rynku Rolnego robienie z wyprzedzeniem półrocznym, a nawet dłuższym projektów planów finansowych nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo wiemy, że pojawiają się napięcia na pewnych rynkach i trzeba tu działać elastycznie. Doświadczamy tego skrępowania na co dzień w działalności rządowej, bo nagle się okazuje, że musimy rozszerzyć interwencję na pewnym rynku lub że zostają środki. Uruchamianie całej procedury nawet typowo rządowej, uzgodnień, Rady Ministrów, KERM, wydłuża nam wprowadzenie interwencji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#RyszardBrzezik">Informuję, że są takie środki, to jest spełnienie tej zapowiedzi. Powiem więcej, tutaj może minister Henryk Wujec jest najbliższy tym sprawom, to ma być w porozumieniu z nami robione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławKopeć">Panie przewodniczący, czy mogę pomóc panu ministrowi wyjaśnić sprawę do końca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GabrielJanowski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławKopeć">Takiej odpowiedzi się spodziewałem.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#StanisławKopeć">Jedynym miejscem dla tych 100 mln złotych jest pozycja 25 - Rezerwy celowe. Tylko tam to jest uprawnione. Ale te 100 mln złotych wpisuje sobie minister edukacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#RyszardBrzezik">My nie wpisaliśmy sobie tych 100 mln złotych. To jest projekt resortu edukacji, który nie został jeszcze zatwierdzony, więc wszystko jeszcze przed nami. Minister edukacji będzie proponował, jak to wydatkować.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#RyszardBrzezik">Kolejne pytanie dotyczyło ujemnego wyniku finansowego Agencji Rynku Rolnego. Spieranie się na temat liczb czy o faktów nie przystoi dżentelmenom. Pragnę tylko zauważyć, że mówimy o projekcie sztywnych wydatków. Proszę zauważyć, że te 317 mln złotych nie było pewną wielkością. Już dzisiaj wiemy, że one są. One będą w wykonaniu budżetu. Ale przecież nie kwestionujemy tej wielkości. W związku z tym, jeśli mówię, że jest wzrost, to porównuję zapisany w budżecie Agencji Rynku Rolnego z zakładanymi. Wykonanie w wielu pozycjach różni się od założeń. Tutaj nie spieramy się o fakty.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#RyszardBrzezik">Nie możemy się również spierać o inne fakty takie, że Agencja też wchodzi z innymi zapasami, z innymi wielkościami w tych półtuszach i innymi zobowiązaniami również. Musielibyśmy odrębnie to przeanalizować. Być może to jest celowe, żeby Komisja takiej analizy dokonała, nie tyle całego budżetu, co całego planu finansowego Agencji Rynku Rolnego, gdzie są tam zarówno zapasy, zobowiązania finansowe.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#RyszardBrzezik">Przy okazji trochę wyprzedzając odpowiedź przedstawiciela Agencji Rynku Rolnego powiem, że zobowiązania kredytowe zaciągnięte po raz pierwszy na wykupienie zbóż, głównie pszenicy z magazynów autoryzowanych wynoszą 300 mln złotych, po czym zaciągnięte kredyty na działalność interwencyjną na rynku wieprzowiny opiewają na kwotę około 800 mln złotych. Jeśli te środki, o których mówiliśmy, z oszczędności obsługi długu publicznego wpłyną, być może one się zmniejszą. Być może Agencja z innym wynikiem wejdzie w rok następny. Te wielkości są znane. Możemy się upierać, czy jest 800 mln złotych, czy 790 mln złotych, i że to nie jest wskaźnik. Fakty są przecież oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#RyszardBrzezik">Kolejne pytanie pana posła Stanisława Kopcia dotyczyło możliwości poręczania stypendiów dla studentów. Jest poselski i rządowy projekt nowelizacji ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nawet dzisiaj dyskutowaliśmy na temat w ministerstwie, gdzie taką statutową, ustawową możliwość chcemy przypisać Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W planie finansowym Agencji tutaj przedstawionym te środki na gwarancje czy poręczenia są przewidziane. W ten sposób chcemy tę sprawę rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardSmolarek">Pytania, które dotyczyły Agencji Rynku Rolnego i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ja zadawałem. Odpowiedzi, jakie uzyskałem, nie zadowalają mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#RyszardBrzezik">Dojdę do odpowiedzi na pańskie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardSmolarek">Przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#GabrielJanowski">To jest dopiero zapowiedź omówienia tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Szczepan Skomra pytał o sprawy mleczarstwa. Zapewne pan prezes Michał Wójciak wyjaśni ten program mleczarski wspierany przez środki PHARE. Chcę dodać, że rzeczywiście dostrzegamy konieczność podwyższenia górnego poziomu możliwych do uzyskania kredytów, dlatego że te 2 mln złotych w wielu przypadkach jest zbyt niskim pułapem. Nie mniej od razu sygnalizuję, że chcemy to obwarować jednym dodatkowym warunkiem. Te inwestycje, te modernizacje muszą w końcowym efekcie prowadzić do takiego stanu, że ta inwestycja musi spełniać wymagania weterynaryjne i inne unijne. Chodzi nam o to, aby te modernizacje doprowadziły do poszerzenia kręgu podmiotów działających zresztą nie tylko w mleczarstwie, ale również w przemyśle mięsnym, spełniających wymagania weterynaryjne, fitosanitarne i inne unijne. Po to, abyśmy w tym procesie integracyjnym robili jednak większy krok. Dotychczasowe inwestycje zbliżały nas często do tych wymagań, ale czasami absurdalnie wystarczyło pół metra glazury więcej, by już spełniały te wymagania. A czasami ktoś zaoszczędził i mamy kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#RyszardBrzezik">Podniesiemy limit, jednocześnie zapisując, że taki program, projekt musi być zaaprobowany już na etapie wstępnym przez odpowiedniego lekarza weterynarii czy odpowiednie służby.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#RyszardBrzezik">Jeżeli chodzi o wykorzystanie limitów na interwencyjny wykup mleka, masła, to pan prezes Agencji Rynku Rolnego wyjaśni te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#RyszardBrzezik">Jeśli chodzi o przygotowania organizacyjne do korzystania ze środków SAPARD i w ogóle środków unijnych, bo jest taka obawa, że nie będziemy w stanie wykorzystać ich w pełni. To prawda, nie ukrywamy, że do końca nie mamy 100 proc. pewności co do wykorzystania do końca dzisiaj tych środków. Znamy warunki, jakie musimy spełnić przy wykorzystaniu tych środków. Jedno co wiemy to to, że będą one miały charakter refundacji wydatkowanych wcześniej środków. To jest niewygodne i w pewnym stopniu niebezpieczne, bo przy zakwestionowaniu spełnienia wszystkich warunków, procedur może to spowodować, że inwestor nie uzyska środków. Ale z drugiej strony pozwoli to nam na - być może w krótkim okresie - refundowanie dużych środków wydanych wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#RyszardBrzezik">Jest pewne ryzyko związane z inwestorem z tym, że zaciągnie kredyt, uruchomi własne środki, ale z drugiej strony ten tryb refundowania pozwala w krótkim stosunkowo okresie, jeśli wszystko będzie w porządku, wydatkować te środki.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#RyszardBrzezik">Była również obawa co do wystarczającego tempa przygotowań organizacyjnych. Została jakby przesądzona sprawa roli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jako agencji płatniczej. Została przesądzona sprawa tworzenia oddziałów. Został określony limit. Mamy środki również na zorganizowanie tych oddziałów. Te środki zresztą są już dzisiaj w planie finansowym jako rezerwa.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#RyszardBrzezik">Myślę, że pan prezes Michał Wójciak to ewentualnie wyjaśni. Ale chciałbym uspokoić, że z punktu widzenia finansów jesteśmy do takiej działalności przygotowani. Tutaj jesteśmy wspierani środkami i programami PHARE, również porozumieniami bliźniaczymi właśnie następującym w obszarze identyfikacji zwierząt. Jest znaczący postęp. Już te środki lada godzina powinny być uruchomione. Jeśli nie wyczerpałem, to przynajmniej w znacznym stopniu wyjaśniłem wątpliwości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Stanisław Nycz pytał o aspekty regionalnego zróżnicowania wydatków w budżetach wojewodów. Chciałbym przybliżyć państwu pewną procedurę związaną z tworzeniem budżetów wojewodów. Wszyscy wojewodowie otrzymali według pewnego klucza środki i one na ogół realnie są wyższe. Rolą wojewodów było zdecydować, jak te środki podzielić. Jak przypuszczam, wojewoda wielkopolski w wyższym stopniu dostrzegł potrzeby związane z rolnictwem i stąd ten wskaźnik wydatków związanych z rolnictwem jest wyższy niż u wojewody podkarpackiego czy innego. Co nie znaczy, że jego potrzeby są niższe.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#RyszardBrzezik">Otrzymałem kopie pism, w których wojewoda podkarpacki sygnalizował potrzeby związane między innymi z melioracjami. Ale tak ten tryb wyglądał. Zresztą we wstępie wspominałem, że gdyby się okazało, że jakieś środki się znajdą, to właśnie zwłaszcza wydatki inwestycyjne w zakresie melioracji takiego wsparcia by wymagały. Również geodezja i inne wydatki właśnie w budżetach wojewodów. Stąd właśnie wyjaśniam, dlaczego są te różnice.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#RyszardBrzezik">U wojewody podkarpackiego wydatki na rolnictwo są poniżej wydatków na przykład u wojewody wielkopolskiego. Wszyscy prawdopodobnie uzyskali realnie taki sam poziom limitu wydatków i mieli dość dużą swobodę w przesuwaniu na poszczególne tytuły.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#RyszardBrzezik">Jedynym instrumentem, jaki w tej chwili posiada minister rolnictwa w przypadku klęski, jest zgoda na uruchomienie dopłat do kredytów klęskowych dla terenu. Wojewoda powołuje wówczas komisję, która określa wartość i obszar szkód. Uruchamiamy dość sprawnie, jak sądzę, dopłaty i bez względnej zwłoki środki, na bardzo korzystnych warunkach dla osób dotkniętych klęską. Innego instrumentu minister rolnictwa praktycznie nie posiada.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#RyszardBrzezik">Jeśli chodzi o melioracje i zwalczanie skutków powodzi, to tutaj dość dobrze współpracujemy z ministrem Jerzym Widzykiem. Co więcej, pragnę dodać, że chyba jako jedyni, a nie jesteśmy jedynymi współpracującymi, wykonujemy z nadwyżką wszelkie programy inwestycyjne. Chodzi tutaj o zakres prac, jakie są prowadzone głównie w zakresie melioracji. Wykorzystujemy zarówno środki budżetowe, jak i EBOiR nawet z pewnym wyprzedzeniem.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Ryszard Smolarek zadał dość szczegółowe pytanie o środki na współpracę z zagranicą. Są to środki dodatkowe w wysokości 1 mln 500 tysięcy złotych na współfinansowanie programów PHARE. W ostatnim etapie konstruowania budżetu na rok 2000 nam je dopisano. Nie odrzucamy żadnych środków dopisywanych do budżetu ministra rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#RyszardBrzezik">Przy okazji wyjaśnienie, bo może niezbyt klarownie to wyeksponowałem, skąd taka, a nie inna konstrukcja budżetu 2000 r. z podziałem na działy itd. Ona rzeczywiście może zaciemniać, może sprawiać trudności w pracach analityczno-porównawczych. Ale z drugiej strony to wprost wynika z ustawy o działach. Jeśli premier od 1 października ma możliwość swobodnego kształtowania obowiązku poszczególnych ministrów, to zostaliśmy zobowiązani do takiego przygotowania budżetu, aby ta możliwość była wykonalna, również w trakcie roku budżetowego. W związku z tym dokonaliśmy podziału nie tylko tych środków, które są ewidentnie przypisane do poszczególnych części czy działów, a więc do rynków rolnych, rozwoju wsi. Ale również dokonaliśmy podziału wydatków takich typowo administracyjnych kształtem przypisanych, powiedziałbym nawet do tego stopnia, że uwzględniliśmy jeden etat podsekretarza stanu, część administracji itd.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#RyszardBrzezik">Jest to wykonanie delegacji wynikającej z ustawy o działach, stąd taka, a nie inna prezentacja. Chociaż myślę, że przy pewnej dozie dobrej woli można to skumulować, zbić i porównać z budżetami lat poprzednich, chociaż nie zawsze to jest klarowne. My jesteśmy też w takiej sytuacji, że część przejmujemy z budżetu ministra transportu, część z budżetu ministra finansów. Pewne kłopoty wynikają także z tego.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#RyszardBrzezik">Na co są przeznaczone środki SAPARD? Powiem w skrócie, bo sam problem przekazania środków SAPARD i PHARE wymagałby odrębnego nawet posiedzenia. Z piętnastu możliwych celów wybraliśmy pięć. Środki te przeznaczamy na:</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#RyszardBrzezik">- inwestycje w gospodarstwach rolnych,</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#RyszardBrzezik">- wsparcie programów związanych z polepszeniem sytuacji weterynaryjnej i fitosanitarnej,</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#RyszardBrzezik">- rozwój infrastruktury wiejskiej,</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#RyszardBrzezik">- tworzenie nowych miejsc pracy, czyli na głęboką restrukturyzacją wsi polskiej,</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#RyszardBrzezik">- rozwój przetwórstwa owocowo-warzywnego.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#RyszardBrzezik">Dokonaliśmy takiego wyboru z długiej listy. W tym się również mieści poprawa marketingowa rolnictwa, problem tworzenia grup producenckich, wzmocnienie pozycji producentów rolnych w kontaktach z odbiorcami i z przetwórcami. Takie potrzeby dostrzegamy. To są te nasze priorytety.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Ryszard Smolarek chciałby oczywiście dowiedzieć się, w jakich proporcjach na wyszczególnione cele będą przeznaczone środki pomocowe. To jest oczywiście istotne, jak je podzielimy. Myślę, że tak jak tutaj była sugestia, najlepiej, jeśli odpowiemy na to zagadnienie na piśmie, bo takie propozycje są w tej chwili przygotowywane, opracowywane w ramach tworzenia programów operacyjnych wykorzystania środków SAPARD.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#RyszardBrzezik">Podobnie można by mówić o preferencjach, jeśli chodzi o programy PHARE. PHARE 2000 został już wstępnie przekazany. Jest to na etapie uzgadniania z Unią Europejską. Tam też pojawiły się sprawy weterynaryjne i fitosanitarne. One są mocno eksponowane w naszych dyskusjach o członkostwo w Unii Europejskiej. One muszą być przed naszą pełną integracją z Unią Europejską w obszarze rolnictwa spełnione. Ten priorytet musi być tym sprawom nadany. To jest we wspólnym interesie rolnictwa i przetwórstwa, dlatego że to warunkuje nasz pełny i nieograniczony dostęp do przyszłych rynków europejskich.</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#RyszardBrzezik">Było pytanie szczegółowe o Agrolinię. Jest ona głównie przeznaczona na kredyty przez Fundusz Współpracy.</u>
          <u xml:id="u-35.25" who="#RyszardBrzezik">Było pytanie o środki wspierające programy PHARE i SAPARD. Mówiłem już, że 200 mln złotych jest w agencji. Na co? To jest związane z priorytetami i one muszą być z tym zgrane. W jakimś sensie jako pewien montaż finansowy będą wykorzystywane również środki pożyczki Banku Światowego. One mogą być traktowane jako nasz krajowy wkład, na czym nam też bardzo zależy. 30 mln złotych jest również w środkach rezerwy ogólnej zapisanej w rezerwach na współfinansowanie.</u>
          <u xml:id="u-35.26" who="#RyszardBrzezik">Pierwotnie było to 230 mln złotych w ogóle w tej rezerwie. Po dyskusjach postanowiliśmy, że 200 mln złotych przeniesiemy do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, żeby to już było bliżej i było sztywno zapisane do rolnictwa. Pozwoli to na nam unikać jakichś dyskusji w tym zakresie. Pytanie dodatkowe pana posła Ryszarda Smolarka dotyczyło tak zwanych rent strukturalnych. Tu przy okazji może wyjaśnię, chociaż to nie było w programie posiedzenia, sytuację budżetową Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Może zastanawiać, dlaczego realnie jest mniej. Takie było zapotrzebowanie, tak to wynika z analizy dokonanej przez KRUS. Zakłada się, a wynika to pewnie z badań statystycznych, demograficznych, że będzie o 28 tysięcy mniej rencistów i emerytów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RyszardSmolarek">Czyli będzie większa umieralność rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardBrzezik">To po prostu wynika z demograficznych wyliczeń. Gdybyśmy tak do tego podchodzili, to również winą tego rządu jest, że jest mniej dzieci w szkołach. To jest za daleko idące wyciąganie wniosków.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#RyszardBrzezik">O tyle mniej będzie emerytów i rencistów, bo następuje zmiana struktury osób odbierających renty i emerytury. Realnie przewiduje się wzrost średniej emerytury i renty rolniczej o przeszło 6 proc., a nominalnie - o niespełna 1 proc. Przeciętnie świadczenie wyniesie około 600 złotych.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#RyszardBrzezik">Nie ma jakiegokolwiek ryzyka niewypłacalności KURUS, niewypłacania rent i emerytur, czy też braków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#RyszardBrzezik">Odpowiem wprost na pytanie dotyczące rent strukturalnych. Oczywiście kłopot z punktu widzenia formalnego jest taki, że nie mamy odpowiedniej jeszcze ustawy, która by te renty wprowadzała. Taka ustawa może wejść w życie najwcześniej od połowy przyszłego roku. Z naszych rozmów z KRUS wynika, że różnica wysokości renty - powiedzmy - już dzisiaj wypłacaną, wcześniejszą a tą strukturalną nie byłaby na tyle wysoka, żeby ona w jakiś sposób nie dała się wygospodarować ze środków, które KRUS posiada, czyli blisko 14 mld złotych. Tak więc tutaj kilkadziesiąt milionów złotych jest możliwe do wygospodarowania. Warunkiem jest to, abyśmy możliwie dobrze i szybko przygotowali odpowiednie rozwiązania legislacyjne w tym zakresie. Tyle, panie pośle, mogę na ten temat dzisiaj powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanWyrowiński">Proponuję, aby jeszcze kończąc tę rundę wypowiedzieli się przedstawiciele agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RyszardSmolarek">Pan minister nie odpowiedział jeszcze na wszystkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanWyrowiński">Zachowajmy porządek. Później państwo posłowie, którzy nie uzyskali wyczerpujących odpowiedzi, będą mieli prawo zadania dodatkowych pytań. Następnie przejdziemy do dyskusji, do której zapisał się na razie jeden poseł - pan poseł Wojciech Zarzycki.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JanWyrowiński">Chciałem państwu przypomnieć, że stała podkomisja naszej Komisji, która zajmuje się problematyką finansów i której przewodzi pan poseł Stanisław Stec, przygotowała projekt opinii. Sądzę, że warto dyskutując odnosić się również do tego dokumentu po to, aby potem było mniej pracy przy sumowaniu dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#GabrielJanowski">Nie rozpatrywaliśmy tej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanWyrowiński">Bardzo proszę o powielenie tej opinii i przekazanie państwu posłom. To tyle w sprawach porządkowych. Proszę pana ministra o kontynuowanie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RyszardBrzezik">Postaram, się już sprawnie odpowiedzieć na dalsze pytania. Pan poseł Ryszard Matusiak pytał między innymi o opracowanie dotyczące budżetu. Już na posiedzeniu plenarnym mówiłem, że profesor Fedorowicz analizując generalnie budżet nie uwzględnił wydatków na rolnictwo w innych działach. Wziął pod uwagę tylko dział - Rolnictwo. Przykładowo wydatki na dopłaty do kredytów rolnych, na Agencję Rynku Rolnego nie mieszczą się tutaj. On po prostu przyjął taki schemat ściśle działowy, podczas gdy przy rozpatrywaniu budżetów należy uwzględnić również wydatki umieszczone w innych działach. Stąd taki, a nie inny wskaźnik.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#RyszardBrzezik">Środki na monitorowanie dostępu do rynków. Nie widzę tu spadku, bo było 481 tysięcy złotych, a jest 508 tysięcy złotych. Jest to po prostu gdzie indziej umieszczone, ale środki na to monitorowanie są. Na temat melioracji już mówiłem. Zgadzam się z opinią, że środki na inwestycje umieszczone u wojewodów są o 10 proc. nominalnie mniejsze, nawet jeśli uwzględnimy to, co przepłynie w związku z odbudową popowodziową. Tutaj każdy milion złotych, gdyby się znalazł, jest przez rolnictwo bardzo oczekiwany.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#RyszardBrzezik">Wydatki na weterynarię to nie jest tylko kontrola graniczna. Tu nawet nie ma wydatków związanych z utrzymaniem lekarzy powiatowych, bo to jest w budżetach powiatowych. Mamy wydatki na inspekcję Głównego Inspektora Weterynarii i na wojewódzkich inspektorów. Lekarze graniczni mają status lekarzy wojewódzkich. Jest to inspekcja, której potrzeby dostrzegam.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#RyszardBrzezik">Wspomniałem już o wadze, jaką przywiązujmy do podniesienia standardów weterynaryjnych i fitosanitarnych w naszym procesie integracyjnym. Tutaj nie oszczędzamy. Staramy się wszelkie środki możliwe kierować na te służby. Z tym, że ta służba powstaje. Ona ma krótką historię, kilkumiesięczną. Środki planowane na 1999 r. a wykonanie będzie się różniło, bo tutaj są zdecydowane przesunięcia. Staramy się doinwestować te służby. Są oczywiście napięcia wynikające z organizacji tej służby, zwłaszcza na poziomie wojewódzkim. Niektóre województwa mają trzy laboratoria, tak obrazowo mówiąc, inne pozostały z jednym. Te służby zatrudniają w sumie około 3 tysięcy ludzi. Jestem z paniami i panami posłami, jeśli chodzi o potrzeby tej służby. Myślę jednak, że ten budżet dostrzega te potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RyszardSmolarek">Na zwalczanie chorób zakaźnych jest mniej środków w budżecie 2000 r. niż w budżecie 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RyszardBrzezik">Nie. Myśmy zwiększyli rezerwę. Są dwa miejsca, gdzie są wydatkowane środki na zwalczanie chorób zakaźnych. One są w budżetach wojewódzkich oraz w rezerwie celowej. Daję głowę bez patrzenia do danych, że zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku jest wzrost. A jeśli chodzi o rezerwę, to jeszcze w ostatnio 1 mln złotych dopisałem i tam jest zdecydowanie więcej. To nie jest być może na skalę potrzeb, zwłaszcza, jeżeli zwrócimy uwagę, że są olbrzymie potrzeby w zakresie zwalczania białaczki i refundowania kosztów z tym związanych. Niemniej środki na ten cel są zwiększone w rezerwie celowej, bo to zawsze było w rezerwie celowej.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#RyszardBrzezik">Było również pytanie o analizę wydatków, które są w budżecie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa na wykup gospodarstw, których właściciele z różnych względów chcą przejść na emeryturę, nie mają następcy, nie mają nabywcy. Obserwujemy taką sytuację, że raczej te środki nie są wykorzystywane. Jest to - powiedziałbym - pewien wskaźnik koniunktury popytu na grunty. Był okres, kiedy niektóre gospodarstwa nie mogły być z braku następcy lub nabywcy sprzedane. Wówczas ich właściciele byli zmuszeni w tym trybie uzyskiwać możliwość uzyskania emerytury.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#RyszardBrzezik">Te środki w pełni zaspokajają potrzeby, chociaż nie możemy powiedzieć, że one zostaną w pełni wykorzystane. To zależy od tego, które i ile gospodarstw zgłosi takie zapotrzebowanie. To jest pewien taki charakter rezerwy na te potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#RyszardBrzezik">Środki na wapnowanie są w wysokości 75 mln złotych, a więc nominalnie jest to na poziomie roku bieżącego. Czy to jest niewystarczające? Sytuacja się o tyle zmieniła, że weszła ustawa o zagospodarowaniu odpadów i myśmy nie objęli dotacjami wapna, które jest produktem ubocznym cukrowni, zakładów sodowych itd. Otwieramy pewne pole dyskusji. Chcemy, żeby tą sprawą bliżej zajęły się stacje chemiczno-rolnicze, które mają najlepsze rozeznanie w tym zakresie, bo wiedzą, które gospodarstwa, które gleby wymagają w pierwszej kolejności wapnowania.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#RyszardBrzezik">Chcemy również ukrócić pewne patologie w tym zakresie. Zdarzają się przypadki patologicznego wykorzystywania dotacji, jeśli chodzi o wapnowanie gleb. Wykorzystuje się środki niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tu zarówno izby skarbowe, które się tym zajmują, jak i badania Najwyższej Izby Kontroli wskazują, że w tym zakresie zdarzały się sytuacje, że te środki nie były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#RyszardBrzezik">Dostrzegamy potrzebę i wagę dotacji na wapnowanie, bo rozumiemy, że jest to forma zrekompensowania skutków, jakie doświadcza rolnictwo z powodu na przykład kwaśnych deszczy, a więc industrializacji. Jest to forma pomocy rolnictwu w odkwaszaniu gleb, ale chcemy, żeby to było robione w miarę efektywnie i skutecznie. Wydatki na ten cel nominalnie są utrzymane na poziomie roku bieżącego. Realnie to będzie o te 5 proc. mniej. Tak mówią fakty.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Romuald Ajchler zadał szereg pytań. Jedno takie - powiedziałbym - globalne, powołujące się na ekspertyzę pana profesora Romana Urbana. Odpowiem może filozoficznie. Ten budżet, co jest zamierzone, skierowany jest przede wszystkim na potrzeby bieżące, podtrzymujące sytuację dochodową w rolnictwie i gospodarstw, które w swoich opracowaniach programowych stawiają produkcję rolną jako swoje główne źródło utrzymania, jako główny swój cel działalności gospodarczej. Obok tego mamy setki tysięcy gospodarstw, dla których produkcja rolna stanowi dodatkowe źródło utrzymania i które poddają się pewnemu procesowi restrukturyzacji.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#RyszardBrzezik">W tym budżecie, nie wiem, na ile wyważonym, staramy się kierować środki zarówno na bieżące potrzeby związane z podtrzymaniem dochodów, nie chcę bowiem używać określenia podniesienia dochodów rolniczych, jak i na potrzeby restrukturyzacji. Tylko te potrzeby restrukturyzacyjne mogą w dłuższym okresie zagwarantować ludności rolniczej realny wzrost dochodów poza rolnictwem jako uzupełnienie działalności rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#RyszardBrzezik">Programy restrukturyzacyjne przeznaczone są na działalność inwestycyjną, tworzenie nowych miejsc pracy, na infrastrukturę itd. Bez tych programów, bez wyraźniej poprawy w tym zakresie będziemy mieli zawsze kłopoty z poziomem dochodów rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#RyszardBrzezik">Jeżeli weźmiemy pod uwagę całą ludność rolniczą i będziemy starali im się poprzez wspomaganie cen, interwencję pomagać, to nie wystarczy nam tych środków. Jasno mówimy, że chcemy wspierać tych, którzy stawiają rolnictwo jako swoje główne źródło utrzymania. Innym chcemy dać szansę poprawy swej sytuacji dochodowej.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#RyszardBrzezik">Aby nie być gołosłownym, wyjaśnię, że chcemy utrzymać wprowadzony w tym roku system dopłat do produkcji zbóż, a nawet go rozszerzyć. Jest to system wspomagający producentów zbóż. Dopłaty chcemy rozszerzyć z 2,5 do 3,5 mln ton pszenicy w przyszłym roku. Czyli wchodzimy w system dopłat bezpośrednich, oczywiście nie takich jak w Unii Europejskiej, ale który jest na pewno pewnym zaczynem tego systemu. Utrzymujemy i chcemy rozszerzyć nawet dopłaty do zakupu środków produkcji.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#RyszardBrzezik">Wspieramy podmioty zajmujące się skupem produktów rolnych. Tutaj przecież nie wycofujemy się, a wręcz przeciwnie, wspomaga nas spadek stóp, co oznacza, że to zapotrzebowanie może nie jest aż tak duże i te dopłaty nie muszą być aż tak wysokie. Co więcej, deklarujemy utrzymanie w przyszłym roku systemu interwencji na poszczególnych rynkach. Przecież dostrzegamy wszyscy, że nastąpiła istotna poprawa w stosunku do końca roku 1997 i początku 1998 choćby na rynku wieprzowiny, a więc w działaniach, które mają stymulować poprawę sytuacji dochodowej poszczególnych producentów. Mówiłem już o towarowych producentach zbóż, mówiłem o poprawie poprzez wspomaganie wzrostu cen na rynku wieprzowiny i drobiu. Mógłbym tu wymieniać jeszcze grupy producentów rzepaku i buraków cukrowych. Są to sprawy trudniejsze, niemniej jednak dostrzegamy tutaj problemy tych producentów. To, co powinno wystartować w 2000 r., to wspieranie grup producenckich, a więc wspieranie producentów poszczególnych produktów. Wtedy wkroczą również producenci warzyw, owoców i innych produktów rolnych. To jest moja odpowiedź, jeśli chodzi o to, jakimi instrumentami dysponuje rząd. Specjalnie nowatorskich instrumentów poza tymi dopłatami bezpośrednimi do zbóż nie ma. Być może rozszerzymy ten asortyment, ale nie chciałbym przesądzać o tym już dzisiaj i na tym posiedzeniu Komisji. Chcemy, aby one były kierowane do producentów towarowych. Producentów, dla których produkcja rolna stanowi główne źródło samozaopatrzenia lub incydentalnego kontaktu z rynkiem poprzez te instrumenty nie poprzemy. Dla tych producentów, jak sądzimy, pomocą jest znalezienie miejsca pracy poza gospodarstwem, rozszerzenia możliwości zarobkowania. Ewentualnie w przypadku osób, które już z tego nie mogą skorzystać, są wspomniane tutaj renty strukturalne, czy inne możliwości zaopatrzenia socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#RyszardBrzezik">W tym pakiecie mieści się również może skromna, ale wykazaliśmy jednak, że istniejąca, pomoc dla młodzieży wiejskiej, po to, żeby nie była skazywana często, gdy nie ma warunków w gospodarstwie rolniczym do podejmowania pracy, utrzymywania się z produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#RyszardBrzezik">Jedno z pytań było frapujące i jednocześnie godne dyskusji, a dotyczyło długofalowej polityki rolnej czy długofalowej polityki w stosunku do wsi i obszarów wiejskich. Starałem się w miarę krótko na nie odpowiedzieć. A równocześnie pytanie było tego charakteru, że ono wymagało nieco dłuższej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#RomualdAjchler">Jaki jest parytet dochodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RyszardBrzezik">Parytet jest wypadkową wielu funkcji. Może uda się nam utrzymać ceny, a nieco nawet w niektórych grupach je podnieść, wspomniałem tutaj o wieprzowinie. Nie najgorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o ceny mleka, choć może to nie jest poziom zadowalający. Parytet jest funkcją ceny, to raz, i trochę nie znaną przez nas funkcją wielkości produkcji. Tutaj poprzez kredyty obrotowe staramy się zachęcić do zwiększenia intensyfikacji produkcji. Dostrzegliśmy na przykład, że w tym roku były nieco gorsze zbiory, nieco mniejsze zakupy nawozów i środków ochrony roślin. Dostrzegamy ten problem. Chcemy zintensyfikować produkcję głównie w gospodarstwach towarowych, bo one są tym zainteresowane. Jeżeli mamy nie gorsze, ale nieco lepsze ceny, wyższą produkcję, to to warunkuje gospodarstwom towarowym ich dochody.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#RyszardBrzezik">Państwo doskonale wiecie, że staramy się chronić naszych producentów przed zwłaszcza nieuzasadnioną konkurencją. Tutaj pod tym względem swojego stanowiska nie zmieniam. Stąd parytet oznaczałby, że musimy patrzeć, jak wzrastają dochody w innych grupach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#RyszardBrzezik">Jest prawdą obiektywną, że dochody ludności utrzymującej się z rolnictwa, również w Unii Europejskiej, są z zasady niższe od dochodów uzyskiwanych w innych grupach zawodowych. Równowaga jest nie do osiągnięcia. Chodzi o to, żeby te dysproporcje nie były zbyt duże. Jeśli w Unii Europejskiej relacja miedzy dochodami ludności utrzymującej się z produkcji rolnej a innymi jest jak 80 do 100, to myślę, że ten poziom powinien być dla nas, jeśli nie ideałem, to przynajmniej punktem odniesienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#RomualdAjchler">Czy pan minister zgadza się z opinią, którą pan profesor Roman Urban zawarł w ostatnim akapicie informacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardBrzezik">Na pytanie wprost odpowiadam wprost. Nie zgadzam się z panem profesorem i będę z nim rozmawiał, dlatego że jest to nie w pełni udokumentowane. Mówimy, że wydatki na wspomaganie wielu wydatków związanych z intensyfikacją produkcji, na podtrzymywanie cen i innych są w tym budżecie. Profesor może mieć o tyle rację, że są niewystarczające. Z tym jednym mogę się zgodzić. Gdyby one były wyższe, to wspomaganie byłoby wyższe. Mówienie, że tych środków nie ma, jest nie uprawnione. Możemy wspólnie ich poszukać. Dokument, który zawiera informację profesora Romana Urbana, pokazuje coś, co pan poseł chciał udowodnić, że jest inaczej. Te 22,95 proc. udziału w PKB wykazuje, że nie było wyższego udziału na tym wykresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#GabrielJanowski">Pan minister już długo mówi. Jest jednak jedno ważne zagadnienie. Jeżeli rzeczywiście odliczymy ponad 800 mln złotych z funduszu SAPARD i z tej pomocy zagranicznej, to będziemy mieli poziom dramatycznie niski. Stąd pan profesor Roman Urban wyciągnął taki wniosek, że istotnie zagrożona jest nadal dochodowość rolników, ponieważ nie ma realnych środków na jej podtrzymanie. A to osiągnąć można przynajmniej na kilka sposobów. Po pierwsze, przez na odpowiednim poziomie interwencję. Tu środki są skąpe, to widać.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#GabrielJanowski">Po drugie, przez zdecydowane wsparcie gospodarstw, by rozwijały produkcję i intensyfikowały ją. Tu też nie ma wystarczających środków. Klasycznym przykładem są zaniedbania w postępie biologicznym i melioracjach, które też się odbiją na efektywności gospodarowania, wysokości plonów, a co za tym idzie i na dochodach. Trzeba obiektywnie powiedzieć, że jest uczyniony pewien wysiłek dla rolnictwa. Ten wysiłek oparty głównie jest na pomocy zagranicznej. Przecież wiadomo, że ona idzie na rozmaite około rolnicze projekty. Nie ma to bezpośredniego przełożenia w tej chwili, w roku następnym i jeszcze przynajmniej przez dwa, trzy lata na podniesienie dochodowości i standardu życia na wsi. To być może w roku 2002 zacznie przynosić pewne odczuwalne efekty, ale więc przynajmniej za trzy, cztery lata. Także mówienie o tym, że rok 2000 jest jakościowo odmienny jest, nie chcę powiedzieć pewnym nadużyciem, bo to nie jest nadużycie, ale jednak głoszeniem tylko pewnej prawdy, a nie całej prawdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardBrzezik">Chciałem dokończyć wypowiedź. Akurat tu się z panem przewodniczącym nie zgadzam, że jeśli środki pochodzą z Unii Europejskiej, to one nie polepszają sytuacji dochodowej. Dla rolnika tak naprawdę to jest wszystko jedno, czy te środki pochodzą z budżetu, z pożyczki Banku Światowego czy z funduszu SAPARD.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#RyszardBrzezik">Oczywiście z punktu widzenia analizy budżetowej, to nakłady można liczyć z tymi środkami lub nie, ale faktem jest, i oby tak się stało, że jeśli te wszystkie środki wpłyną, to one wpłyną do rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#GabrielJanowski">Dla ścisłości nie do rolnictwa, ale na obszary wiejskie, na wieś. Co więcej, nie ma istotnych proprodukcyjnych, prodochodowych instrumentów w tym budżecie. To budzi osobiście mój sprzeciw i moje obawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RomualdAjchler">Może pan minister zgadza się z tą opinią, ale oficjalnie tego nie powie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#RyszardBrzezik">Zgadzam się z panem przewodniczącym. Oficjalnie i nieoficjalnie mówię, że znajduję w tym budżecie zarówno środki na podtrzymanie dochodów, jak i na programy długofalowe. Z tym że jeśli by się znalazły większe środki, to wsparcie byłoby większe. Musielibyśmy wyważyć między potrzebami, które będą w roku przyszłym. Z panem przewodniczącym zgadzam się, że te środki inwestujemy trochę w przyszłość. Musimy zainwestować w przyszłość, po to, żeby za trzy, cztery lata ktoś mógł powiedzieć, że mamy efekty. Taka jest prawda. Trzeba zainwestować w przyszłość, w restrukturyzację rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RomualdAjchler">To jest już kombinowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#RyszardBrzezik">Pozwólcie mi państwo posłowie na takie trochę nie stricte finansowe podejście. Sami mnie do tego prowokujecie. Powiedziałbym tak, że sam pan profesor Roman Urban, na którego w pewnym miejscu się państwo powołujecie, jednak umieścił te wielkości jako środki skierowane, więc trzeba być konsekwentnym. Nie można na tego samego eksperta raz się powoływać i mówić, że ma rację, a drugim razem mówić, że on tu umieścił te środki, ale on nie ma racji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#GabrielJanowski">Porządkujemy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#GabrielJanowski">Prosimy zdecydowanie pana ministra o udzielnie odpowiedzi. Później jeszcze odwołamy się do prezesów Agencji i przejdziemy już do dyskusji, bo również i taka była zapowiedziana, choć już i w tej pierwszej części część panów posłów niejako korzystała z przywilejów dyskutantów.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#GabrielJanowski">Proszę pana ministra o dokończenie wypowiedzi, ale już takiej podsumowującej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#RyszardBrzezik">Myślę, że doszliśmy do wskaźników. One są zresztą zamieszczone w tym skrótowym materiale. Ministerstwo, które go przygotowało, nie ukrywa co pochodzi ze źródeł budżetowych, co pochodzi ze źródeł pomocowych, co jest pożyczką, co jest w rezerwach. O liczbach możemy dyskutować, o interpretację zawsze będzie trudno. Coś, co w tradycyjnym dowcipie jest tylko połową butelki, dla kogoś innego może być aż połową butelki. W tym budżecie jest tak samo. 19 proc. budżetu 2000 r. przeznaczamy na cele rolnicze. W stosunku do potrzeb jest to może za mało, to potwierdzam. Ale w stosunku do innych wydatków rolnictwo ma szczęście, bo w budżecie roku 2000 zostało potraktowane priorytetowo. Na tym zakończę swoją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#GabrielJanowski">Dziękuję panu. Czy prezesi agencji chcą jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MichałWójciak">Postaram się bardzo króciutko odpowiedzieć na zadanie pytania. Jeżeli rzeczywiście nieprecyzyjne było moje wystąpienie, to doprecyzuję je teraz.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#MichałWójciak">Sprawa zabezpieczeń systemu poręczeń kredytowych dla studentów pochodzących z obszarów wiejskich. Jesteśmy przygotowani pod względem proceduralnym do wdrożenia tego projektu. Oczekujemy na rozwiązania legislacyjne w postaci ustawy, która umożliwi nam podjęcie tej działalności. Skutków finansowych na razie to nie pociąga, ponieważ te potencjalne skutki mogą wystąpić dopiero w przyszłych latach. W związku z czym nasz fundusz własny jest wystarczającym systemem zabezpieczeń dla systemu bankowego.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#MichałWójciak">Pan poseł Szczepan Skomra poruszył sprawę przygotowania agencji do dystrybuowania funduszem SAPARD. Otrzymaliśmy nareszcie decyzję o tym, że mamy być agencją płatniczą. Jest kierunkowa zgoda na tworzenie oddziałów regionalnych. Zabezpieczenie finansowe na tę działalność mamy w budżecie tego roku zapisane w naszej rezerwie. Zapis w budżecie stwierdza, że po decyzji kierunkowej o tym, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zostaje agencją płatniczą, środki te automatycznie zostają uruchomione.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#MichałWójciak">W decyzji premiera mówi się o docelowym zatrudnieniu 160 osób w oddziałach regionalnych w celu obsługi dystrybuowania funduszu SAPARD, czyli około 10 osób w jednym oddziale regionalnym agencji. Agencja, niezależnie od tego, że tej decyzji jeszcze nie mieliśmy, cały czas przygotowywała się do pełnienia funkcji agencji płatniczej.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#MichałWójciak">Przystąpiliśmy do pewnego programu twinningowego w ramach współpracy bliźniaczej dotyczącej rozwoju instytucjonalnego z naszym partnerem, francuską agencją rządową Cnasea. Przedstawiciel Cnesea został oddelegowany do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jako doradca długoterminowy. Od kilku miesięcy przebywa on w Agencji i wspólnie przygotowujemy nowe rozwiązania, w tym nową strukturę Agencji. Oczywiście, problem polega na tym, że tę nową strukturę i tę nową funkcję pod wymogi Komisji Europejskiej musimy połączyć z funkcjonowaniem dotychczasowym.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#MichałWójciak">Agencja nie może ograniczyć się tylko i wyłącznie do dystrybuowania środków z funduszu SAPARD, ponieważ te środki na pewno nie będą środkami wystarczającymi dla restrukturyzacji polskich obszarów wiejskich, ta świadomość chyba jest, i jedynymi. W związku z tym środki budżetowe nadal będą wspierały restrukturyzację obszarów wiejskich i być może środki z Banku Światowego.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#MichałWójciak">Pracownicy Agencji są szkoleni w chwili obecnej. Jest rozpisany i rozstrzygany przetarg na stworzenie kompleksowego systemu informatycznego, który umożliwiłby stworzenie systemu połączenia w sieć powstałych oddziałów regionalnych, po to, żeby można było w bardzo krótkim okresie czasu przygotować raporty do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#MichałWójciak">Do funduszu SAPARD nawiązał w swojej wypowiedzi pan poseł Kazimierz Nycz. Chciałbym tutaj bardzo precyzyjnie się wyrazić. Nie powiedziałem, że środki te są mało realne lub niemożliwe. Powiedziałem, że środki te są środkami trudnymi. I to nie ze względu na zachowanie strony polskiej, tylko na zachowanie ze strony Unii Europejskiej. Uważam, że powinniśmy bardzo realnie je oceniać, po to, żeby jak najlepiej przygotować się do wykonywania trudnych zadań.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#MichałWójciak">Trudność, dla przypomnienia powiem, polega, po pierwsze, na tym, że pomimo iż strona polska bardzo intensywnie kanałami dyplomatycznymi zabiegała o to, aby zapisać te środki w Europejskim Funduszu Gwarancji i Orientacji w Rolnictwie (SEOGA), w sekcji na orientację. Wówczas te środki można byłoby o wiele łatwiej dystrybuować. Niestety nie powiodło się to nasze działanie. Środki zostały zapisane są w funduszu SEOGA w sekcji gwarancji. W związku z tym środki te będą na zasadzie refundacji, co - można skonkludować - jest trudniejsze do uzyskania i rozliczenia przez beneficjentów, a także przez agencję dystrybuującą te środki. To jest pierwsza trudność.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#MichałWójciak">Druga trudność występująca przy przygotowaniu się do dystrybuowania środków funduszu SAPARD polegała na tym, że nie z winy polskiej, ale z winy Komisji Europejskiej następuje opóźnienie w wydawaniu odpowiednich aktów prawnych, które umożliwiłyby nam przygotowanie ostatecznych wersji programów operacyjnych, czyli programów wyjściowych do dystrybuowania tych środków. Ma miejsce opóźnienie w wydaniu rozporządzenia, które wynosi pół roku.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#MichałWójciak">Po trzecie, termin doprecyzowania, o który strona polska zabiega w Komisji Europejskiej, też jest kolejno przesuwany.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#MichałWójciak">Pomimo braku tych ostatecznych doprecyzowań w resorcie trwają intensywne prace i programy operacyjne są przygotowywane. Jeśli pojawią się dodatkowe doprecyzowania najwyżej będą pewne korekty techniczne z nich wynikające. To powoduje, że oceniać należy, że dystrybucja i wykorzystanie tych środków jest zadaniem trudnym.</u>
          <u xml:id="u-60.12" who="#MichałWójciak">Sądzę, że ta ocena tylko i wyłącznie powinna nas mobilizować do bardzo intensywnych przygotowań, do bardzo sprawnego przegotowania się nie tylko nas jako strony rządowej, agencji dystrybuującej, ale także potencjalnych beneficjantów, potencjalnych partnerów, którzy w regionach będą przygotowywali odpowiednie projekty do finansowania. Tylko sprawne przygotowanie tego trudnego projektu da szansę, że będziemy mogli maksymalną kwotę tych środków wykorzystać, o czym należy być przekonanym, ale pod warunkiem, że się dobrze przygotujemy.</u>
          <u xml:id="u-60.13" who="#MichałWójciak">Przykłady innych krajów Unii Europejskiej dokładnie to odzwierciedlają. Kraje, które się przygotowywały i nie szczędziły środków, nie oszczędzały środków na szkolenie, na przygotowywanie się, takie kraje jak Irlandia, sprawnie dystrybuują te środki i sięgają po maksymalne kwoty. Takie kraje jak Grecja czy inne podeszły do tej działalności bardzo radośnie i to spowodowało, że w początkowym okresie czasu wykorzystanie tych środków było na poziomie często zerowym. Sądzę, że dla nas wzorcem jest tutaj jednak irlandzkie rozwiązanie i w związku z tym w tym kierunku należy iść.</u>
          <u xml:id="u-60.14" who="#MichałWójciak">Pan poseł Szczepan Skomra poruszył sprawę mleczarstwa. Tak jak powiedziałem, przedstawiamy propozycje i zakładamy, że niezależnie od funduszu SAPARD i od tych środków pomocowych, które będą także na cele związane z mleczarstwem, chcielibyśmy utrzymać dotychczasowe programy, być może lekko zmodyfikowane o ustalenia screeningowe w zakresie fitosanitarnym i weterynaryjnym.</u>
          <u xml:id="u-60.15" who="#MichałWójciak">Jest bardzo ważne, żeby sektor mleczarski wspierać równolegle, ponieważ wszelkie środki pomocowe z Unii Europejskiej mają jedno obwarowanie, efektem ich wydatkowania nie może być wzrost produkcji. Natomiast sądzę, że my jako kraj nie jesteśmy w chwili obecnej zainteresowani tym, aby obniżyć poziom produkcji mleka, chodzi bowiem o uzyskanie odpowiedniej kwoty mlecznej. W związku z tym ze środków europejskich pomocowych, czy to z SAPARD, czy PHARE należy wspierać działania związane z podnoszeniem jakości i higieny. To są rzeczy, które należy wspierać.</u>
          <u xml:id="u-60.16" who="#MichałWójciak">Natomiast nasze programy będą skierowane także wspieranie wzrostu produkcji mleka. Oczywiście także będziemy jednym tchem wraz ze wzrostem zapisywali, że gospodarstwo winno od razu dochodzić do norm europejskich, bo to jest odpowiedzialne podejście w stosunku do kredytobiorcy, gdy on buduje na przykład budynek gospodarczy, to żeby on miał świadomość, że musi on spełniać standardy higieniczne wynikające z wymogów dyrektywy mlecznej. Czas amortyzacji budynku nie wynosi trzy czy sześć lat, tylko o wiele więcej i w okresie akcesji on musi mieć świadomość, że jeśli dziś zainwestuje, to w tej nowej sytuacji, która może być po okresie akcesji, jego inwestycja już będzie inwestycją trafioną.</u>
          <u xml:id="u-60.17" who="#MichałWójciak">Następna sprawa to bilans Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W notatce sądzę, że dość wyraźnie przedstawiliśmy nasze zobowiązania w roku 2000 z tytułu dopłat do kredytów dzielonych w latach 1994–1999. Przypomnę, że są to często zobowiązania długoterminowe. Wynoszą one na rok przyszły 767 mln 350 tysięcy złotych plus 850 tysięcy złotych do tej drugiej grupy kredytów, pod warunkiem że stopa redyskonta weksli będzie na poziomie 15,5 proc. Z założeń budżetu państwa wiemy, że wskaźnik ten powinien się obniżyć. Przy obniżeniu tego wskaźnika automatycznie pojawia się nam z tego tytułu oszczędność. Jeżeli ten wskaźnik dojdzie do 4 pkt., to mogą one nawet dojść do poziomu blisko 100 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-60.18" who="#MichałWójciak">Tworząc swój plan finansowy zakładamy zawsze wariant mniej optymistyczny, po to, aby ta zasada, że lepiej być mile zaskoczonym niż niemile rozczarowanym miała zastosowanie. Lepiej później jeszcze rozdzielić dodatkowe środki, aniżeli robić cięcia. To jest filozofia, która nas obowiązuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#GabrielJanowski">Dziękuję panu prezesowi. Proszę prezesa Agencji Rynku Rolnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PiotrSzysz">Padło szczegółowe pytanie odnośnie do interwencji na rynku mleka, mleka w proszku i masła. Agencja Rynku Rolnego ma plan zakupu 15 tysięcy ton mleka. Do dzisiaj kupiła 4100 ton. W przyszłym roku na podstawie tegorocznych zakupów planujemy zakup 8 tysięcy ton, zakładając wzrost produkcji mleka o 200 mln litrów. Pewien wzrost może nastąpić, ponieważ wiadomo, jaka w tym roku była pogoda i wzrost cen mleka może być skutkiem w przyszłym roku większej jego ilości.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PiotrSzysz">Plan zakupów mleka w proszku wyniósł 60 tysięcy ton, 46 tysięcy ton objęte zostało umowami przetargowymi, a 38 tysięcy ton wyeksportowano. W przyszłym roku zgodnie z WTO wolno nam wyeksportować mleka w proszku za 5,5 mln USD i na taką kwotę są w budżecie środki przewidziane środki w wysokości 22 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PiotrSzysz">Jedno z pytań dotyczyło zakupu półtusz wieprzowych. W tym roku kupiliśmy ich bardzo dużo. Dlaczego dużo? Wiadomo było, tanie zboże, rolnicy w jakiś sposób chcieli poprawić swoją dochodowość przez zwiększony chów trzody chlewnej.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PiotrSzysz">Przy obecnych tendencjach cenowych na rynku zbóż, nie obserwujemy wzrostu chowu trzody chlewnej, stąd też przewidziana interwencja w pierwszym kwartale może się okazać niepotrzebna. Poza tym w pierwszym półroczu przewidujemy również spadek podaży. Znaczny spadek zakładam, że będzie miał miejsce w trzecim kwartale przyszłego roku. Tę ilość byśmy skierowali na rynek krajowy celem utrzymania ceny.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PiotrSzysz">Pewnie wszyscy z państwa się ze mną zgodzą, że na rynku trzody najgorszą sytuację wywołuje duże wahanie ceny w dół czy w górę. Jest ona równie niekorzystne dla producentów w późniejszych okresach.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PiotrSzysz">Odnośnie eksportu do krajów Wspólnoty. Te ilości, które mamy, w znacznej części eksportujemy. Jest to eksport, można powiedzieć, z subwencją, ponieważ sprzedajemy taniej niż zakupiliśmy. Aczkolwiek przewidywane ceny uzyskujemy wyższe niż uzyskiwaliśmy na początku. Oznacza to, że z jakichś powodów być może Unia Europejska mniej eksportuje lub mniej subwencjonuje eksport trzody na rynek rosyjski. Potrzeby z tamtej strony są dość duże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#GabrielJanowski">Otrzymaliśmy w miarę wyczerpujące odpowiedzi. Proponuję przejść do zapowiedzianej wcześniej do dyskusji, ponieważ panowie posłowie są zapisani do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WojciechZarzycki">Czy minister rolnictwa jest zadowolony z tego budżetu? Jeśli nie, to w jakim kierunku by złożył autopoprawki? Czy złoży takowe?</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WojciechZarzycki">Z panem ministrem mogę się zgodzić, że ten budżet to utrzymanie biedy. Zapisy w projekcie budżetu określiłbym powiedzeniem: „lepszy wróbel w ręku niż gołąb na dachu”. Wiarygodność bowiem tego budżetu określa się tym, że jest on o 1,9 proc. wyższy niż w roku bieżącym. Opieram to na opinii sporządzonej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#WojciechZarzycki">Trzeba się zgodzić z panem ministrem, że jest to właśnie budżet utrzymania biedy na tym samym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#RyszardBrzezik">Proszę nie cytować niewłaściwie moich wypowiedzi. To jest opinia pana posła, ale proszę nie wkładać w moje usta czegoś, czego nie powiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WojciechZarzycki">Mówił pan minister o utrzymaniu dochodowości na przynajmniej tym samym poziomie. Jest to utrzymanie biedy. Dzisiaj wiadomo, że dysparytet to jest 38 do 100 i tego nikt nie zaprzeczy. Jest to zatem utrzymanie, konserwowanie biedy.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WojciechZarzycki">Najważniejsze dla rolnika jest wydobycie się z biedy, wspomaganie w zakresie postępu biologicznego produkcji roślinnej i zwierzęcej, cena paliwa rolniczego, wzrost wydatków na działalność doradztwa rolniczego, melioracje i wapnowanie. I co my tutaj widzimy, biorąc pod uwagę to, że jesteśmy w okresie zbliżania się członkostwa w Unii Europejskiej i realizacji „Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich” oraz „Narodowego programu przygotowania do członkostwa”?</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym zapytać pana ministra, gdzie są te pieniądze, wiarygodne pieniądze, nie te, które mgliście bardzo mamy otrzymać na przykład z funduszu SAPARD, tylko te realne. Te 1,9 proc., pod warunkiem, że będzie utrzymana inflacja na wysokości 5,7 proc. Ten budżet jest niższy, mniejszy w realiach o 30 proc. od budżetu 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#WojciechZarzycki">Przytoczę z cytowanej wcześniej opinii kilka danych. Ograniczeniu ulegną środki na działalność Centralnego Inspektoratu Standaryzacji w stosunku do roku 1999 o 81 proc. Środki na upowszechnianie doradztwa rolniczego są niższe łącznie realnie o 93,5 proc. w stosunku do roku 1999. Dopłaty do nawozów wapniowych mają wynieść w 2000 r. 75 tysięcy złotych, realnie 94,6 proc. kwoty tegorocznej. Na postęp biologiczny w produkcji roślinnej przewidziano 102 mln 350 tysięcy złotych, czyli 84,7 proc. w stosunku do wydatków 1998 r. Na cele postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej przeznaczono 140 mln 907 tysięcy złotych, 84,7 proc. Stąd moje pytanie, jak mają być realizowane te szumne hasła.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym powiedzieć, że jest chyba niezbędna potrzeba zwiększenia środków na przykład na funkcjonowanie izb rolniczych, przywrócenia do poziomu wydatkowanych pieniędzy w 1997 r. Bo jeśli nie, to czym mamy prowadzić postęp i w jaki sposób. Czy w ten sposób, że izba rolnicza województwa łódzkiego odbyła jedno walne zgromadzenie i na tym zakończyła działalność? Wobec tego, po co ją utrzymywać? Te pieniądze, które były w 1997 r., zostały obniżone o połowę. W zeszłym roku i w tym roku jest to samo i zakłada się taki sam poziom wydatków w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#WojciechZarzycki">Jeśli nie ma bezpośrednich wspomagających środków na rolnictwo, to nie ma co się łudzić, że będzie coś lepiej w otoczeniu rolnictwa. Przecież SAPARD zapowiada, że ma nie wpływać na wzrost produkcji rolniczej czyli dochodów. Gdzie są pieniądze na monitorowanie, takie, które by ministrowi rolnictwa dały rękojmię, żeby reagować bardzo szybko na to, co się dzieje w imporcie? Mało tego import musi być monitorowany po to, żeby za te 25 proc. towarów, które wchodzi do kraju bez jakichkolwiek badań i praktycznie jest to przemyt, wpływały pieniądze i żeby one poszły na wzrost wydatków na rolnictwo. Będę proponował, żeby zwiększyć wydatki na doradztwo rolnicze, postęp biologiczny, wapnowanie i meliorację. Ile hektarów w roku 2000 będzie zmeliorowane w stosunku do potrzeb? Jakie są potrzeby w zakresie wapnowania i ile gleb zostanie zwapnowanych przy tej pomocy państwa? Myślę, że tutaj trzeba bardzo być realistycznym.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#WojciechZarzycki">Czy związki zawodowe rolników przedstawiły już opinię o projekcje budżetu, biorąc pod uwagę to, że były podpisane porozumienia? Jak one mają być zrealizowane? Czy znowu będą blokady i będą protesty rolników? Sądzę, że tutaj jest wiele pytań, na które należałoby odpowiedzieć. Kwestie wymiernej pomocy rolnictwu muszą być bardzo wyraziste. Jak można zakładać zmniejszenie wydatków na KRUS? Nie zdziwiłbym się, gdyby była propozycja odwrotna i zwiększone były te głodowe renty i emerytury.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#WojciechZarzycki">Górnicy mogą otrzymywać odprawy po pół miliarda złotych. Nie zazdroszczę im, bo tracą pracę. Ale rolnicy tracą pracę i nie mogą wyżyć z gospodarstwa. Pan minister zresztą powiedział, że trzeba iść w kierunku, żeby dofinansowywać tych, których głównym źródłem utrzymania jest rolnictwo. Przecież polski rolnik nie ma wyboru, jeżeli nie będzie żył z tego kawałka ziemi. Czy wydajnie? Proszę spojrzeć, jak spadło nawożenie, jakie plony w tym roku są. To nie tylko zasługa warunków meteorologicznych, ale ze względu na nawożenie, na ochronę chemizacyjną.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#WojciechZarzycki">Komu i czemu ma służyć propaganda sukcesu koalicyjnego rządu Unii Wolności i AWS, zapowiadająca tak wielki wzrost? Czy chodzi o to, żeby poróżnić społeczeństwo? Przecież chyba nie o to chodzi. Mówmy więc o realiach i mówmy o tym, co jeszcze można byłoby zrobić. Co posłowie z Komisji Rolnictwa mogliby pomóc w tym zakresie, mając poparcie ministra rolnictwa w rządzie, który wywalczy może autopoprawkę ministra Leszka Balcerowicza na przykład na wydatki na zwrot akcyzy w pełni?</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#WojciechZarzycki">Było już tyle czytań projektów ustaw. Ustawa dotycząca zwrotu akcyzy na paliwo określiła, że powinno być na ten cel 460 mln złotych. Już wiadomo ile. Pokrycie tych środków zyskamy dzięki uszczelnieniu granic. Dodam, że zapowiada się 16 proc. zwyżkę akcyzy na paliwo w przyszłym roku, i nikt się nie będzie pytał o zgodę.</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#WojciechZarzycki">Mówimy o tym, że te nadwyżki środków będą przeznaczone dla rolnictwa. Nie będą, bo będą przeznaczone, przecież wiadomo, na wsparcie rozwoju obszarów wiejskich. Rolnicy z tego tytułu nie będą mieli nic, biorąc pod uwagę wydatki na Agencję Rynku Rolnego. Przecież wiadomo, że przy takich zobowiązaniach, to realnie jest tutaj około 207 mln złotych, czyli interwencja musi być mniejsza i będzie mniejsza.</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#WojciechZarzycki">Interwencja nie byłaby potrzebna, gdyby była dochodowość większa. Wydaje mi się, że tutaj naprawdę potrzeba ocenić ten projekt budżetu jako nie przystający do sytuacji, jaka ma miejsce. To jest konserwowanie biedy. Nie ma co marzyć o tym, że na drodze do zrównania poziomu konkurencyjności z Unią Europejską sobie poradzimy. Nie poradzimy sobie. Nie ma takich pieniędzy tutaj zawartych. A biorąc pod uwagę to, że można z SAPARD tylko korzystać jako refundację, to konia z rzędem temu, kto tutaj zapewni, że te środki będą wykorzystane, i to wykorzystane tak, jak byśmy sobie tego życzyli.</u>
          <u xml:id="u-66.12" who="#WojciechZarzycki">Przecież w budżecie nie zrealizowano kredytu Banku Światowego na tworzenie nowych miejsc pracy poza rolnictwem na terenach wiejskich w wysokości 152 mln złotych. Miało to być. To, że będzie na papierze, to przepraszam najmocniej, to nikogo chyba nie satysfakcjonuje i bezwzględnie będzie trzeba tutaj zrewidować to stanowisko i opinię o tym sukcesie. Będę składał poprawki dotyczące zwiększenia środków na postęp biologiczny, wapnowanie, izby rolnicze, doradztwo rolnicze i paliwo rolnicze. To są podstawowe kanony tej możliwości ewentualnej poprawy bytu i produkcyjności rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#GabrielJanowski">Państwo otrzymaliście projekt opinii Komisji, w którym między innymi wychodzimy naprzeciw potrzebom, o których tu między innymi mówił pan poseł Wojciech Zarzycki. W opinii naszej chcemy takie właśnie poprawki zaproponować do tego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RyszardSmolarek">Sądzę, że przed rozpoczęciem analizy tego budżetu trzeba byłoby odpowiedzieć sobie na jedno kardynalne pytanie. Trzeba od demonizować te optymistyczne stwierdzenia rządu i ministra rolnictwa, że wzrost nakładów na rolnictwo jest prawie 40 proc. w stosunku do roku ubiegłego, bo ta rzeczywistość trochę inaczej zaczyna wyglądać. Spodziewam się odpowiedzi na pytanie pana posła Romualda Ajchlera, jak wygląda sytuacja dochodowa i jak w ogóle oceniać szerzej skutki takiego budżetu na rok 2000, jeżeli chodzi o rolnictwo. Ono pozwoli z innej strony spojrzeć na budżet.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#RyszardSmolarek">Sądzę, że Ministerstwo Rolnictwa musi w końcu powiedzieć, że dąży do urynkowienia rolnictwa. Jednoznacznie w części rolnej budżetu nakłady, jak można było się spodziewać, będą po prostu większe dla tej grupy rolników, którzy chcą się specjalizować i unowocześniać gospodarstwa. Zaś dla części populacji rolników i gospodarstw, które będą wypadały w przyszłości z rolnictwa, to wsparcie rolne będzie malało, ale będzie rosło z tego drugiego obszaru związanego z wielofunkcyjnym wspieraniem rozwoju wsi, ekologią, agroturystyką i wieloma jeszcze innych przedsięwzięciami tego typu.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#RyszardSmolarek">Tutaj nic takiego nie pada. Tylko w dalszym ciągu jest demagogiczne trwanie i utwierdzanie wszystkich rolników, że ten wzrost jest na rolnictwo. Ten wzrost nie jest na rolnictwo. Na wsi mieszka prawie 45 proc. ludności kraju i 25 proc. zawodowo czynnej. Strona rządowa wcale nie ma zamiaru wspierać tymi środkami (26 proc.) unowocześnienia wszystkich gospodarstw rolnych. Trzeba sobie uczciwie i jasno powiedzieć, ile tych gospodarstw mamy wspierać, jeżeli chodzi o populację, skalę wielkości, ich strukturę obszarową, bo te dwie rzeczy razem idą.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#RyszardSmolarek">Wierzę panu ministrowi. Pan próbował nam usilnie przekonywać, aczkolwiek nie do końca jestem w stanie w to wszystko uwierzyć. Profesor Roman Urban co innego twierdzi. Wprawdzie pan minister obiecał rozmowę z nim, i po tej rozmowie krzywa wykresu opadnie, ale w niczym to nas nie utwierdza i nie rozwiewa naszych wątpliwości. Próbowaliśmy jako opozycja do wielu profesorów się zwracać i żadnemu jak na razie na bazie tego przedłożenia i tego projektu budżetu nie wyszło, że w rolnictwie się nagle coś poprawi.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#RyszardSmolarek">Prosiłbym, aby w imieniu Komisji państwo zlecili na przykład Instytutowi Ekonomiki Rolnej - agendzie rządowej zatrudniającej profesorów - przygotowanie takiej ekspertyzy, która pozwoli nie tylko rządowi mówić w sposób dość wiarygodny, niestety, bo tak to społeczeństwo odbiera i wieś, i posłowie. Musimy wrócić na tę wieś i utwierdzać do końca realizację tego budżetu do 31 grudnia 2000 r., że na tej wsi będzie lepiej. Bo może się tak skończyć, że jak nie będzie lepiej, to będzie trzeba jeszcze nasze diety dołożyć, żeby chłopi, przynajmniej ci, którzy przychodzą na spotkania, poczuli, że jest lepiej. Zlećcie państwo tę ekspertyzę, żeby się pod nią podpisali albo instytut, albo jacyś profesorowie i pokazali, że w grupie gospodarstw o takiej i takiej strukturze obszarowej i w takiej populacji, te nakłady spowodują wzrost dochodów, stabilizację cen i określoną perspektywę.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#RyszardSmolarek">W tej drugie grupie rolnicy nie mają co się spodziewać z tego budżetu odnalezienia swojej szansy wytrwania przy tym rolnictwie i kultywowania tego skansenu, jak tutaj kolega Wojciech Zarzycki mówi. Dla tej grupy gospodarstw, jako strona rządowa, w budżecie przewidujemy wsparcie z SAPARD, Banku Światowego i oni się odnajdą, będą nowe miejsca pracy itd. Nie będą mieli wówczas pretensji, że w rolnictwie im nie tworzymy warunków, tylko dajemy im szansę w drugą stronę.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#RyszardSmolarek">Jeżeli tego nie zrobimy, to nikt po prostu wiarygodnie tych wyliczeń rządu i ministra rolnictwa nie będzie przyjmował, bo absolutnie one się kupy nie trzymają. Jeżeli rozliczacie państwo w ogóle środki, te 47 proc. SAPARD, PHARE i Banku Światowego, to generalnie idą one na dostosowanie prawne, dostosowanie w ogóle tych wszystkich obszarów związanych z wielofunkcyjnym rozwojem wsi, co zresztą mówił prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Michał Wójciak.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#RyszardSmolarek">Wyraźnie jest to napisane również przy zaleceniach funduszu SAPARD, że one nie mogą być wykorzystane na tworzenie możliwości wzrostowych produkcji. Trzeba powiedzieć, że jakaś część tych środków w sposób oczywisty, jeżeli chodzi o standardy, jakość, dostosowanie, będzie wykorzystana w sferze produkcji rolnej i będzie to możliwe, ale reszta pójdzie dla pozostałej części społeczeństwa na infrastrukturę, ekologię, na te rzeczy, które z produkcją rolną niewiele mają wspólnego. Ta rzeczywistość wtedy wygląda dużo gorzej.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#RyszardSmolarek">Próbowałem już przedstawiać, że ten budżet jest w zakamuflowany sposób skonstruowany, że tylko jedynie ta nowa nazwa Ministerstwa Rolnictwa uprawnia, żeby przyjąć tak wiarygodne wytłumaczenie. Ona daje legitymację, ale z tego pan minister nie skorzystał. Natomiast, gdyby porównać te wszystkie części wydatkowe budżetu nawet z 1999 r., które się pododaje w tych pozycjach z budżetem roku 2000, to niestety, jakby na to nie patrzeć, to po prostu prawda jest naga i król jest nagi. W wydatkach realnych na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej jest to 100 proc. wydatków z budżetu 1999 r., na postęp biologiczny w produkcji roślinnej jest to o 1 proc. więcej, upowszechnianie doradztwa rolniczego - 93 proc., nawożenie wapniowe - 94 proc. W nawożeniu robiliśmy zmianę w poprzednich latach, ale w ostatnich latach nie było zmian.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#RyszardSmolarek">Wydatki na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt wynoszą 74,6 proc. budżetu roku 1999. Wydatki rolne, jeżeli trzeba było by wrócić do budżetów wojewodów, to też tych środków jest mniej. Wydatki na urządzenia wodne, meliorację - 93 proc., na doradztwo rolnicze - 98 proc., na monitorowanie dostępu polskich artykułów rolno-spożywczych do rynków zagranicznych - 99,9 proc. Wydatki Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wynoszą 92,9 proc., jeżeli chodzi o rok 1999/2000.</u>
          <u xml:id="u-68.10" who="#RyszardSmolarek">Sądzę, że nie należy spłycać sprawy, bo przecież bardzo dobrze wiemy i pełne usta frazesów były tej koalicji rządzącej po wygranych wyborach w 1997 r., że w ogóle polityka gospodarcza i sytuacja gospodarki i rolnictwa doprowadzona została do takiej ruiny, że teraz trzeba to wszystko naprawiać, porządkować. Jeżeli by przyjąć takie założenie, to oczywiście państwa porównania i odniesienia do roku 1999 i 1998, gdzie było duże załamanie w ogóle wydatków na rolnictwo powodują obnażenie całej rzeczywistości w sposób jeszcze bardziej tragiczny, niż to wygląda z tego przedłożenia budżetu na dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-68.11" who="#RyszardSmolarek">Trzeba powiedzieć, że rzeczywiście w 1997 r. nie było może dobrze w rolnictwie i rzeczywiście rolnicy nie do końca byli usatysfakcjonowani interwencją na rynku i w ogóle perspektywą polityki rolnej. Można przecież porównać realne wykonanie budżetu na koniec roku 1997do urealnionych cen roku 2000, czyli przyjąć sumaryczny wskaźnik inflacji. Wzrostu cen w 1998 r. wyniósł 11,8 proc, w 1999 r. - 6,8 proc., w 2000 r. - 5,7, czyli średnio o około 25 proc. Przeliczmy zatem wykonanie budżetu 1997 r. na urealnione ceny roku 2000. Prawda wygląda w sposób następujący.</u>
          <u xml:id="u-68.12" who="#RyszardSmolarek">Wiemy, że stacja chemiczno-rolnicza, inspekcja weterynaryjna, jak również Krajowe Centrum Doradztwa, znajdują się w innym układzie struktury organizacyjnej, podobnie jak inspekcja ochrony roślin i tych danych tutaj nie podano. Ale znamy sumaryczne porównywalne wielkości. Wydatki na dział 40-- Rolnictwo w roku 1997 wyniosły w wykonaniu realnym 90 proc., tego co planujemy na rok 2000.</u>
          <u xml:id="u-68.13" who="#RyszardSmolarek">Wydatki, jeżeli chodzi o dział 40, są bardzo żenująco niskie, ale tu są oczywiście błędy metodyczne, bo są pewne jednostki organizacyjne, które przeszły do wojewodów i tego proponowałbym nie analizować. Jeśli to skorygujemy, bo to wówczas wydatki roku 2000 wyniosą 43 proc. wydatków roku 1997. Ale te porównywalne rzeczy, czyli postęp biologiczny w produkcji roślinnej w wykonaniu realnym 2000 r. do 1997 r. wynosi 64 proc., postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej - 68 proc., upowszechnianie doradztwa rolniczego w tej kategorii wydatków - 86 proc., nawożenie wapniowe po skorygowaniu transportu - 30 proc. Jeżeli chodzi o chemizację rolnictwa i ochronę roślin uprawnych, jest tu wzrost nakładów w ujęciu realnym w porównaniu z rokiem 1997 o 123 proc., ale jest w 2000 r. spora kwota nakładów na rolnictwo ekologiczne. Gdyby to odjąć, to jest tu spadek również o około 90 proc. Monitorowanie jakości gleb, roślin, produktów rolnych i spożywczych w porównywalnej wielkościach - 69 proc., współpraca naukowo-techniczna z zagranicą - wzrost o 121 proc., integracja z Unią Europejską wzrost o 252 proc., i to jest pocieszające, dopłaty do odsetek na kredytów na cele rolne - 60 proc. I żeby już nie przedłużać, podam jeszcze, że zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt - 80 proc., a dotacje do izb rolniczych - 57 proc.</u>
          <u xml:id="u-68.14" who="#RyszardSmolarek">Omówię budżety wojewodów na rolnictwo. Można się zasugerować, bo tu pan minister skrzętnie wprowadza na w błąd i mówi: panowie, tutaj nie ma tego w wydatkach w dziale 40 część 19, ale są w budżetach wojewodów. Dotacje i nakłady na rolnictwo w 2000 r w budżetach wojewodów stanowią w realnych wartościach 96 proc. w porównaniu z rokiem 1997, a w nominalnych - 84 proc. Czyli i wojewodowie mniej dostali pieniędzy. Jeżeli porównamy w latach 1997–2000 wydatki na KRUS, to jest 123 proc., ale po odjęciu zasiłków chorobowych i ochrony zdrowia, to jest 119 proc., bo tutaj w międzyczasie doszła Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jeżeli zaś odejmiemy SAPARD, to jest 135 proc., ale doszły inne zobowiązania, które powodują, że te nakłady są większe na pewno, ale nie aż tak duże. Agencja Rynku Rolnego po odjęciu przypadającej na rok 2000 spłaty kredytu w wysokości 450 mln złotych będzie posiadała środki w wysokości 91 proc. w porównaniu z rokiem 1997.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#RyszardBrzezik">Niech pan poseł porówna te dane z 1997 r., gdy Agencja Rynku Rolnego w 1997 r. otrzymała kredyt i do przyszłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#RyszardSmolarek">Agencja Rynku Rolnego, jeżeli tak by przyjąć, w układzie nominalnym jest to 220 proc., w układzie realnym jest 175 proc. tylko. W roku 2000 przypadają spłaty 400 mln złotych zaciągniętego kredytu. Rząd projektuje w przedłożeniu przesunięcie na następny rok tej spłaty i to powoduje, że obciążenia spłatą odsetek kredytu będą wynosiły około 108 mln złotych. Można tak to robić, tylko będziecie państwo w nieskończoność prolongować przesuwanie spłaty, aż do czasu, kiedy się zmieni układ koalicyjny czy rządowy.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#RyszardSmolarek">Jeżeli ta metoda skutkuje, to róbcie tak dalej. Ale absolutnie nie mam zamiaru ukrywać, że wzrost rzeczywiście realny wynosi 175 proc., ale niestety brutalne obciążenie, które wisi, trzeba odjąć. Jeżeli macie państwo decyzję, to dzisiaj pokażcie sejmowej Komisji zgodę rządu na to przesunięcie. Na razie takiej zgody nie ma i mam prawo jako poseł hipotetycznie odjąć tę kwotę i wychodzi te 91 proc.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#RyszardSmolarek">Proszę, aby pan minister pokazał, w której pozycji budżetu środki funduszu SAPARD mają zwiększyć nakłady na rok 2000, bo są to następujące rzeczy - postęp biologiczny, dopłaty do kredytów i Agencja Rynku Rolnego. To są rzeczy, które mają stymulować tę sprawę o której mówiliśmy, czyli przede wszystkim dochodowość na wsi i modernizację, dostosowywanie się rolnictwa do wymogów Unii Europejskiej i dążenie do tego, że ono będzie konkurencyjne w przyszłości nie tylko cenowo, ale i w pozostałych parametrach.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#RyszardSmolarek">Tu nie ma takich przesłanek żadnych praktycznie, z wyjątkiem może dwóch pozycji sporadycznie, które mają swoje zakotwiczenie w środkach SAPARD i Banku Światowego. Na rok 1999 było zapisanych 200 mln USD z Banku Światowego, to jest około 150 mln złotych. Wisiało to na tworzenie nowych miejsc pracy. 2 listopada macie dopiero uzgodnione rozmowy i praktycznie karmiliśmy tych rolników i wieś tymi dolarami, a do dzisiaj praktycznie tego dolara wieś nie otrzymała.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#RyszardSmolarek">Jeżeli chodzi o środki SAPARD, to trzeba powiedzieć, że przy tej technologii przyjęcia refinansowania, to również realność skorzystania z tych środków jest nie aż taka pewna, jak tutaj prezentowany huraoptymizm. Ta ilość środków na wieś przeznaczona na stronę produkcyjną rolnictwa nic nie zmieni, albo niewiele zmieni. Możemy przyjąć, że zmieni może o 1 czy 2 proc. Czyli nie karmmy tych rolników, którzy produkują, prowadzą towarowe gospodarstwa, że nagle z funduszu SAPARD im coś tam skapnie i spowoduje, że ich sytuacja diametralnie się zmieni.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#RyszardSmolarek">Wcale nie jesteśmy przeciwni tym środkom, tylko chcemy, żeby jak najszybciej one trafiły na wieś dla wszystkich żyjących na wsi, do tych 40 proc., którzy żyją na wsi. Tutaj rzeczywiście jest kwestia, na ile i jak może się to zmienić. Ale, żeby tak się stało, to sądzę, że w konkluzji trzeba przejść do naszych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#RyszardSmolarek">Sądzę, że opinia przygotowana przez kolegów ma swój sens, ale w niej niestety trzeba by jedną rzecz jeszcze dodać. To jest stworzenie systemu gwarancji kredytowych dla rolników, samorządów i firm, które będą korzystały z programów pomocowych SAPARD na zasadzie refinansowania.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#RyszardSmolarek">Bardzo dobrze pan minister wie, jaka jest kondycja samorządów. Kiedy samorząd dostałyby kredyt, to ewentualnie przedsiębiorca rolnik, który będzie chciał skorzystać z większej kwoty kredytu, otrzymałby gwarancje, że później na bazie analizy dokumentów nie powie się, że nie ma on możliwości skorzystania z funduszu SAPARD. Jest to istotne w momencie, kiedy rolnik nie będzie miał możliwości zabezpieczenia systemu gwarancji, a dojdzie od przyjęcia programu operacyjnego przez Unię Europejską 15 października 2000 r. Wówczas będzie on mógł się zmieścić i skorzystać z tychże środków. Gdyby rolnik nie posiadał takiej gwarancji, to otrzymanie środków z funduszu SAPARD byłoby mało realne. To byłaby najgorsza rzecz, jaka mogłaby się nam wydarzyć.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#RyszardSmolarek">Uważam również, że należy podejść bardziej obiektywnie do budżetu Agencji Rynku Rolnego i zwiększyć ilość środków na tę agencję. Wprowadzony w tym roku system skupu zaliczkowy przy jego szybszym tylko wdrażaniu, nie po żniwach, a przed żniwami i przy rozszerzeniu mapy geograficznej jego podmiotów, jak i również po dopuszczeniu nie tylko kredytowego, ale i ze środków własnych skupu, jest systemem, który ma przyszłość i ma szansę się bronić i na pewno mniej absorbować środków budżetowych. Jeszcze wyzwania związane ze stabilizacją rynku, budową rynków hurtowych i giełd. Na te cele absolutnie proponowane w budżecie pieniądze są za małe.</u>
          <u xml:id="u-70.9" who="#RyszardSmolarek">Jest tu również sprawa wspierania grup marketingowych i producenckich. Stanowisko rządowe do ustawy o grupach producenckich mówi po prostu, jak stworzyć grupy bez pieniędzy. Tu w budżecie tych pieniędzy nie ma. Czyli trzeba by było albo te pieniądze w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, albo w Agencji Rynku Rolnego znaleźć i również je wykazać. Inaczej to trzeba powiedzieć, że można próbować się zgodzić, nie zgodzić z panem posłem Wojciechem Zarzyckim, ale jest to konserwacja praktycznie status quo, jeżeli chodzi o tę sferę segmentu produkcji rolnej gospodarstw najbardziej towarowych w rolnictwie i stworzenia pewnego optymizmu. Na ile jest to realne, to będziemy mogli sobie powiedzieć na koniec 31 grudnia 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-70.10" who="#RyszardSmolarek">Życzyłbym, żeby tak się stało, że wykorzystamy całą pożyczkę Banku Światowego, Agrolinię i PHARE, ale wiemy bardzo dobrze, że tak nie będzie i tak się nie stanie, bo po prostu życie jest trochę brutalniejsze i trochę inne. Sądzę, że gdybyśmy takie wnioski do budżetu 2000 r. przedstawili, to można by próbować łudzić się, że jakaś nadzieja będzie. Spróbuję podane przeze mnie wnioski zredagować.</u>
          <u xml:id="u-70.11" who="#RyszardSmolarek">Uważam, że musimy zwiększyć kwoty na postęp biologiczny. To nie może być konserwowanie tego, co było w 1998 r. i 1999 r., bo w 1998 r. zmniejszyliśmy o prawie 20 proc. nakłady na postęp biologiczny. Można zmieniać strukturę czy formułę rozdysponowania tych środków, ewentualnie wprząc związki producentów i hodowców w to, czy ewentualnie samorządy, ale to niewiele zmieni. Jak będziemy racjonować wydatkowanie, to i tak niewiele zmieni, bo jest degradacja w ogóle biologiczna, jeżeli chodzi o potencjał produkcyjny w zwierzęcej i roślinnej na wsi i ten budżet niczego nie gwarantuje. Miałbym prośbę, żeby jednak taką analizę ekonomiczną wykonaną przez autorytety przygotować nam i wtedy będziemy wiarygodnie popierać rząd. Kiedy otrzymamy analizę budżetu, to wówczas będziemy ewentualnie dyskutować. Może wówczas pan minister zechce ją obalić i przedstawić inną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RyszardBrzezik">Czy wówczas opozycja poprze ten rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardSmolarek">Tak, jeżeli z tej analizy będzie wynikało, że na wsi będzie lepiej. Na razie bowiem na wsi naprawdę nie widać tego, za wyjątkiem, że to ma konserwować taki stan, jaki jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzNycz">Na początek chciałbym się odnieść do dwóch odpowiedzi pana ministra na zadanie przez mnie pytania. Pan minister odpowiedział, że nie w gestii Ministerstwa Rolnictwa leży udzielanie kredytów klęskowych. Z tym się zgadzam, bo akurat pan minister nie ma bezpośredniego przełożenia czy wpływu na postępowanie pan ministra Jerzego Widzyka, czy w ogóle rządu. Ale to pytanie nie bez celu zadałem. Pan na tej sali reprezentuje rząd Rzeczpospolitej przed nami, posłami Komisji.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#KazimierzNycz">Pytając o środki finansowe na infrastrukturę, na potrzeby melioracyjne, zwłaszcza na inwestycje czy modernizacje, miałem na myśli przede wszystkim klęskę żywiołową, która dotknęła 10 gmin województwa podkarpackiego. Wymieniłem kwotę prawie 54 mln złotych. Zadam panu pytanie retoryczne. Proszę sobie wyobrazić rolników z miejscowości Rodłowice gmina Roźwienica powiat jarosławski, województwo podkarpackie, gdzie na 140 gospodarstw 27 przestało istnieć w ciągu 7 minut w wyniku trąby powietrznej, która zdmuchnęła nie tylko stodoły, ale budynki mieszkalne i budynki gospodarcze. Te obiekty w strzępach, deskach, cegłach odnalazły się 150 czy 200 metrów dalej. Ci ludzie zostali zakwaterowani w świetlicach szkolnych, ci ludzie otrzymali hotelowce w Jarosławiu oddalonym kilkanaście kilometrów od ich miejscowości. W oparciu o co ci ludzie mogą skorzystać z kredytów klęskowych? Za jakim poręczeniem? Jakie mają gwarancje, że po odbudowie będą w stanie spłacić ten kredyt przy tej sytuacji, która występuje obecnie w województwie podkarpackim na wsi?</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#KazimierzNycz">I druga uwaga. Wspomniał pan minister, że wojewodowie otrzymali po równo i sami decydowali, ile przeznaczą na rolnictwo. Czy wojewodowie mogli postąpić inaczej, jeżeli na wszystkie zadania dostali za mało w stosunku do zgłaszanych potrzeb? Otrzymali określoną decyzję ministra finansów i informację, a niech któryś odważy się wychylić i próbować przekroczyć te wskaźniki, które otrzymał. Czy wojewoda, mając skalę potrzeb olbrzymią, sygnalizowaną, zarówno biorąc pod uwagę zadania kompetencyjne, które ma, potrzeby województwa, regionu jako całości, mógł postąpić inaczej?</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#KazimierzNycz">Gminy i poszczególni starostowie piszczą w chwili obecnej, bo ich budżety są na wyczerpaniu, a mamy dzisiaj 27 października, do końca bieżącego roku jeszcze parędziesiąt dni. Wojewoda występuje z określonymi propozycjami, argumentując je w sposób określony, nie naginając tutaj własnych potrzeb dla własnego widzimisię.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#KazimierzNycz">W chwili obecnej jako poseł opozycyjny, jako poseł SLD, staję w obronie wojewody z AWS. Patrzę na potrzeby naszego regionu i na biedę, mizerię tych ludzi i potrzeby tych ludzi. Rolników nie dzielimy na rolników prawicowych czy lewicowych. Patrzymy na ich potrzeby, na pryzmat ich działań. Czy wojewoda podkarpacki czy jakikolwiek inny wojewoda mógł postąpić inaczej?</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#KazimierzNycz">W tym układzie może zadam panu ministrowi kolejne retoryczne pytanie. Gdzie jest rządowa polityka zrównoważonego rozwoju poszczególnych regionów? Czy rząd w takim układzie, pan reprezentujący Ministerstwo Rolnictwa, minister finansów, minister gospodarki, cały szereg innych resortów bierze pod uwagę sytuację, jaka występuje w poszczególnych regionach oraz wskaźnik dochodu narodowego przypadający na dany region, na mieszkańca? Jaki jest wskaźnik bezrobocia, gdzie są kierowani inwestorzy zarówno krajowi, jak i zagraniczni? Jak wygląda potencjał gospodarczy, jakie są sytuacje nadzwyczajne w danym regionie, w danej miejscowości, w danej gminie czy w danym powiecie?</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#KazimierzNycz">Przypomnijcie sobie państwo kataklizmy, które na szczęście w jakimś większym zakresie w poprzednich latach omijały region Kłodzka, region dawnego województwa opolskiego. Tam znajdowały się pieniądze natychmiast. Dla mnie odpowiedź pan ministra Jerzego Widzyka, że gmina, której drastyczny przykład przytoczyłem, nie otrzyma tylko i wyłącznie środków, dlatego że nie jest uwzględniona w rejestrze rządowym, jest po prostu kpiną z tych ludzi, których kataklizm doprowadził do ruiny. Nazywam rzeczy po imieniu.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#KazimierzNycz">Sytuacja wygląda tragicznie. Byłem niedawno na spotkaniu z udziałem kierownika oddziału regionalnego Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, który mnie poinformował o następującym fakcie. Otóż w regionie powiatu przemyskiego na organizowany przetarg na sprzedaż ziemi przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa na 29 działek oferowanych do sprzedaży zgłosiła się jedna osoba, której akurat pół hektara działki było potrzeba do tego, żeby uzyskać uprawnienia rolnika, pod zupełnie inne cele, prawdopodobnie nie związane z rolnictwem. Drugi i trzeci przetarg był ogłaszany i nie zgłosił się nikt.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#KazimierzNycz">Natomiast byłem świadkiem, kiedy do tego kierownika oddziału agencji przyszli rolnicy z miejscowości Drohobyczka region Dubiecka, to jest w chwili obecnej ziemski powiat przemyski, i błagali kierownika, żeby przy średniej cenie sprzedawanego areału przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa, która wynosi w granicach 4000 złotych, kupił od nich po 1000 złotych za hektar, bo nie mają na bieżące opłaty, nie mają na zakup opału i odzieży na zimę i nie mają na zabezpieczenie niezbędnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#KazimierzNycz">Tak wygląda sytuacja, o której mówimy, biorąc pod uwagę projekt budżetu 2000 r. Na tym tle przynajmniej dla mnie rodzą się pytania. Jak się ma projekt budżetu w zakresie rolnictwa 2000 r. do nowego otwarcia, do szumnej zapowiedzi pan premiera Jerzego Buzka, że rolnictwo i jego problemy są priorytetem, poczynając od 2000 r. na dwa następne lata? Dla mnie nijak. Dla mnie ten projekt budżetu nie jest budżetem stagnacji czy budżetem biedy, jak określił to pan poseł Wojciech Zarzycki, ale jest budżetem regresu. Zaryzykowałbym to stwierdzenie, bazując na przykładzie, który mamy na moim terenie, nie chcę mówić, że w województwie źle rządzonym, że w województwie biednym, bo w województwie potrzebującym pomocy, województwie o coraz większej stopie bezrobocia w mieście i w województwie o tragicznej sytuacji na wsi.</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#KazimierzNycz">W czasie expose, wtedy kiedy obejmował funkcje pan minister Artur Balazs, stwierdził, że poczynając od każdego następnego roku, a teraz mamy pierwszy - 2000 r. rok urzędowania nowego ministra, stwierdził, że każdy następny budżet będzie budżetem dostosowującym polskie rolnictwo do integracji z Unią Europejską. Znowu zapytam retorycznie, nie tylko pod adresem pana ministra, ale tu obecnych na tej sali, czy ten projekt budżetu nad którym dzisiaj debatujemy spełnia to kryterium. W moim najgłębszym przekonaniu - nie, ale też mogę się mylić. W moim odczuciu akurat w tym projekcie budżetu brak jest działań na rzecz rozwoju produkcji i przetwórstwa w rolnictwie, poprawy opłacalności produkcji, możliwości zbytu towarów, a to jest problem akurat u nas, na naszym terenie. Nie chcę winić Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, bo tutaj akurat wina może być obopólna, chociaż w dużej mierze mniejsza Agencji.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#KazimierzNycz">Nie można wyobrazić sobie sytuacji takiej, że rolnicy z terenu powiatu przemyskiego jadą do jedynego punktu skupu zboża w Załężu ponad 80 kilometrów w jedną stronę, po to tylko, aby dowiedzieć się, że zboże, które przywieźli, nie odpowiada parametrom i nie będzie skupione i nie mają żadnych innych możliwości sprzedaży. Z prozaicznej przyczyny, padły Zakłady Przemysłu Zbożowego w Jarosławiu. W ich miejsce nic nie zostało utworzone. Czy tego typu sytuacji nie można przewidzieć z określonym wyprzedzeniem? Czy już dzisiaj, czy nawet wczoraj nie należałoby podjąć działań zarówno ze strony Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa czy ze strony rządu, bo przecież ten rząd w terenie reprezentują państwa przedstawiciele, żeby taka sytuacja nie miała miejsca w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-73.12" who="#KazimierzNycz">Tysiące, dziesiątki tysięcy ton zbóż są w chwili obecnej do zagospodarowania. W tej sytuacji spróbujmy przekonać rolników do tego na spotkaniach z nimi tam na miejscu. Sądzę, że oni w tych rozwiązaniach nie widzą poprawy sytuacji bytowej. Sądzę, że byłoby to bardzo trudno zadanie.</u>
          <u xml:id="u-73.13" who="#KazimierzNycz">W moim najgłębszym przekonaniu brak jest działań stymulujących rozwój eksportu artykułów rolno-spożywczych i odbudowy rynków zagranicznych. Podawano przykłady na ten temat nawet na sesji sejmiku, w której razem z panem posłem Zdzisławem Pupą braliśmy udział. Padł tu miedzy innymi przykład polskiej szynki, którą parę lat temu z rynku Stanów Zjednoczonych wyparła szynka duńska o dużo niższych parametrach. Działania mające na celu odbudowę rynku powinny być bardzo wyraziście zarysowane nie tylko w samym projekcie, ale poprzez wymierne, konkretne działania, które będą podejmowane. Nie rozumiem, przyznaję szczerze, naszej polityki wschodniej w zakresie rolnictwa. Brak jest spójności działań ze strony rządu i poszczególnych resortów. Bo to, czy pan minister Gieremek jako szef resortu spraw zagranicznych plus paru jeszcze innych dżentelmenów obrazi się na wypowiedź przedstawicieli Rosji, to z politycznego punktu widzenia mogę to jeszcze zrozumieć. Ale w biznesie nie ma sentymentów, w tym również politycznych. Wyparto nas z rynku wschodniego, na który natychmiast wchodzą przedstawiciele innych krajów. Tam gdzie myśmy istnieli, funkcjonowali, gdzie nadwyżki naszych płodów rolnych mogliśmy zbywać, bez względu na to, w jakim charakterze - czy gotówkowym, czy barterowym, czy innym, wchodzą natychmiast wspaniali przedsiębiorcy z krajów zachodnich i też swoje nadwyżki żywnościowe tam upłynniają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#GabrielJanowski">Przepraszam, panie pośle, gdyby mógł pan się odnieść do budżetu, bo pan bardzo różne wątki rozwija.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzNycz">Ma to związek z budżetem, bo nie widzę środków finansowych w tym budżecie na promocję naszego eksportu. Zgadzam się z koniecznością zwiększenie rezerwy celowej dotyczącej projektu budżetu związanego z rolnictwem. Skąd wzięliście państwo te kwoty, a zwłaszcza chodzi mi o pozycję czwartą, zwiększyć kwotę w części 85 dział 40 ze 162 mln 472 tysiące złotych do 202 mln, czyli o 40 mln złotych z przeznaczeniem na inwestycje i utrzymanie urządzeń melioracyjnych? Czy ta kwota jest poparta konkretnymi najpilniejszymi potrzebami? Rozumiem, że proces inwestycji jest poparty określonymi wyliczeniami i potrzebami.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#KazimierzNycz">Podając przykład błagań i próśb wojewody podkarpackiego użyłem słowa może nieco przesadnego. Mam jednak przed sobą kopię jego wystąpienia do ministra finansów tylko i wyłącznie na rzecz województwa podkarpackiego o kwotę 8 mln złotych. Załóżmy, że będzie to dla innych województwach kwota nieco niższa, a może i wyższa. Wydaje mi się, że kwota 40 mln złotych jest kwotą za niską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#GabrielJanowski">Regulamin przewiduje wymóg, że zgłaszając zwiększenie wydatków trzeba wskazać również pokrycie, źródła. Nie tylko pan poseł, ale każdy z nas mógłby zgłosić znakomicie większe potrzeby na rolnictwo z każdego województwa, także musimy po prostu postępować zgodnie z regulaminem. Myśmy wskazali to źródło pokrycia. Chyba, że ma pan propozycje co do źródła pokrycia proponowanych wydatków, to umieścimy taką propozycję. Ale trzeba dwustronnie działać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KazimierzNycz">W takim układzie zapytam, czy możemy odpowiedzialnie procedować nad projektem budżetu państwa w dziale rolnictwo na 2000 r., jeżeli jesteśmy ograniczeni kwotą tylko i wyłącznie 430 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#KazimierzNycz">Jeżeli tak mamy procedować, to odpowiedzmy już sobie w chwili obecnej na podstawową wątpliwość, że nawet ta kwota nie stworzy projektu budżetu na rok 2000 adekwatnego do najpilniejszych potrzeb, nie mówiąc o tym, że zarówno deklaracje pana premiera Jerzego Buzka, jak i pan ministra Artura Balazsa pozostaną - najdelikatniej mówiąc - deklaracjami bez pokrycia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#LeszekDziamski">Chciałbym na wstępnie powiedzieć, że moja wypowiedź będzie się składała z trzech części, to znaczy z wypowiedzi dyskusyjnej, następnie zadam pytanie i na koniec przedstawię propozycję do naszego projektu opinii.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#LeszekDziamski">Może zacznę od pytania skierowanego do pana prezesa Michała Wójciaka. Ile środków w budżecie 2000 r. będzie na infrastrukturę na wsi w rolnictwie, a szczególnie czy będą uwzględnione koszty budowy nowych sieci elektroenergetycznych na wsi? Poproszono mnie, aby zadał to pytanie, bo na tym temacie się nie znam.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#LeszekDziamski">Chciałbym się z państwem podzielić taką opinią. Nie jestem w stanie ocenić budżetu jako całości, od tego są eksperci, którzy się lepiej na tym znają. Ale końcowym cenzorem będzie opinia publiczna rolnicza na polskiej wsi w następnym roku. Zostawmy, poczekajmy, chciałoby się powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#LeszekDziamski">Tradycyjnie już po raz trzeci zabieram głos w dyskusji dotyczącej budżetu na temat inspekcji weterynaryjnej. Chciałoby się znów powiedzieć, że do trzech razy sztuka. Dwa razy się nie udało, może się teraz wreszcie uda. Nie podzielałbym utartego optymizmu pana ministra Ryszarda Brzezika odnośnie do inspekcji weterynaryjnej. Budżet inspekcji weterynaryjnej jest przeznaczony na:</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#LeszekDziamski">- zwalczanie chorób zakaźnych,</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#LeszekDziamski">- utrzymanie inspekcji z podziałem na Głównego Lekarza Weterynarii, wojewódzkie inspektoraty weterynarii i powiatowe inspektoraty weterynarii.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#LeszekDziamski">Jeżeli chodzi o zwalczanie chorób zakaźnych, to w budżecie 2000 r. jest mniej na ten cel niż w budżetach lat poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#LeszekDziamski">Chciałbym przypomnieć wszystkim państwu, że działa bardzo ważna organizacja, a mianowicie Międzynarodowa Organizacja Epizootyczna z siedzibą we Francji i ona determinuje to, co musimy robić.</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#LeszekDziamski">Prowadzenie badań diagnostycznych i rozpoznawczych chorób zakaźnych zwalczanych z urzędu, bo to jest jedna część zagadnienia. Druga część to wykupywanie zwierząt podejrzanych czy zarażonych tą chorobą. W tym względzie mamy duże niedobory, ponieważ jesteśmy w stanie jeszcze zbadać te zwierzęta, zorientować się, jak to jest, ale nie ma najczęściej pieniędzy na wykup tych zwierząt. Czyli w zasadzie jest to po części wyrzucenie trochę pieniędzy, bo na jedno w zasadzie wychodzi, czy my wiemy, ile zwierząt jest podejrzanych o daną chorobę, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-78.9" who="#LeszekDziamski">Przez okres 10 miesięcy działa inspekcja weterynaryjna wydzielona z Ministerstwa Rolnictwa. Jest Główny Inspektorat Weterynarii też wydzielony. Tam jest konieczność zgodnie ze statutem, który nadaje minister, czyli rząd - powołania drugiego zastępcy Głównego Lekarza Weterynarii. Na to jest potrzebny etat i pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-78.10" who="#LeszekDziamski">W związku z rozszerzeniem funkcji odnośnie do inspekcji farmaceutycznej jest konieczność powołania głównego specjalisty w tej dziedzinie w pionie Głównego Lekarza Weterynarii.</u>
          <u xml:id="u-78.11" who="#LeszekDziamski">Główny Lekarz Weterynarii boryka się z takimi prostymi rzeczami, jak brak kserokopiarki i innych środków, nie mówiąc już o tym, że był przewidziany zakup dwóch samochodów, których również do tej pory nie ma.</u>
          <u xml:id="u-78.12" who="#LeszekDziamski">Jeżeli chodzi o wojewódzkich inspektorów weterynarii, to chciałbym szczególnie zwrócić uwagę, że jest brak środków na inwestycje. Najbardziej bolesne i może się okazać brzemienne w skutkach jest to, że nie ma pieniędzy na system utylizacji środków przy laboratoriach. Jeżeli tego nie będzie, to żadne z naszych laboratoriów nie będzie mogło mieć akredytacji. Nie chcę przypominać najważniejszych zdarzeń z ostatnich dwóch lat, kiedy ranga weterynarii, ważność tego działu została podniesiona. Były nimi - paradoksalnie - wpadki. Ostatnią z nich przypomnę, to belgijskie dioksyny. Badania laboratoryjne w tym zakresie są bardzo kosztowne i niekoniecznie musimy zlecać badania zagranicą. W naszym kraju mogą być one wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-78.13" who="#LeszekDziamski">Jeżeli chodzi o inspekcję weterynaryjną, to zgodnie z ustawą o inspekcji weterynaryjnej i zwalczania chorób zakaźnych gros pracy chciałoby się powiedzieć, tej najważniejszej, tej organicznej odbywa się w powiatowych inspektoratach weterynarii. Jest chyba jakimś paradoksem, że nie ma powołanych jeszcze 52 powiatowych inspektoratów weterynarii. Powiatów mamy chyba około 400, a w 52 ich nie ma. Na przykład w województwie śląskim brakuje 14 powiatowych inspektoratów weterynaryjnych.</u>
          <u xml:id="u-78.14" who="#LeszekDziamski">Reasumując, należałoby się jeszcze raz przypatrzeć możliwościom wydatkowania dodatkowych środków na inspekcję weterynaryjną. Tym bardziej że podczas dzisiejszego posiedzenia tyle głosów padało, co mnie bardzo cieszy, że to jest taka ważna służba.</u>
          <u xml:id="u-78.15" who="#LeszekDziamski">Chciałbym złożyć wniosek dotyczący zwiększenia wydatków budżetowych w działach 4013, 4004 o 40 proc. w stosunku do proponowanych w budżecie 2000 r. Jeżeli będzie trzeba podać konkretną sumę, to przy udziale Głównego Lekarza Weterynarii ją określę. Jest również moja serdeczna prośba, aby ten wniosek ująć w opinii na temat budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#ZdzisławPupa">Chciałem zwrócić uwagę na problem, który został dosyć mocno nagłośniony, a ma związek, moim zdaniem, z budżetem przyjętym zresztą przez rząd. Myśmy dyskutowali na tej Komisji na temat w ogóle realizacji „Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich”. Zgodziliśmy się z tym, że jest to zbiór szlachetnych intencji, które należałoby w jakiś sposób realizować w naszym kraju z pożytkiem dla wsi i rolnictwa. Niemniej zauważyliśmy, że na realizację tych założeń i paktu potrzebne są środki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#ZdzisławPupa">Chciałem przy okazji zapytać, gdy dyskutujemy o sprawach budżetowych, w którym miejscu i gdzie są właściwie zabezpieczone środki na przygotowanie i realizację tego paktu. Razem z panem posłem Kazimierzem Nyczem uczestniczyliśmy w posiedzeniu Sejmiku Samorządowego Wojewódzkiego Podkarpackiego. Jeden z dziennikarzy zapytał mnie wówczas, kiedy „Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich” będzie realizowany. Przyznam, że wprowadził mnie tym pytaniem w bardzo duże zakłopotanie, bo nie umiałem mu powiedzieć, kiedy to się stanie. Stwierdziłem, że na wsi potrzebne są rozwiązania systemowe.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#ZdzisławPupa">Często właśnie rozwiązania systemowe w wielu przypadkach mogą powodować i spowodowałyby to, że nie potrzeba byłoby nieraz dużych środków finansowych na załatwienie wielu problemów wsi. Często wystarczy podjąć działania organizacyjne, które będą zmierzały do właściwej regulacji rynków w poszczególnych działach produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#ZdzisławPupa">Przypomnę również, że podjęte zostały działania w naszej Komisji celem uregulowania rynku cukru. Jest to działanie na ukończeniu. Uważam, że za tym powinny iść działania następne celem uregulowania rynku zbóż, mięsa i mleka. Pozwoliłoby to na zabezpieczenie i ustabilizowanie sytuacji na polskiej wsi przy minimalnych kosztach budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#ZdzisławPupa">Czy ministerstwo przewiduje działania, które zmierzają do podjęcia działań dotyczących właśnie tego typu regulacji? Na posiedzeniach Komisji Rolnictwa często dyskutujemy o sprawach finansowych, o tym, że potrzeba bardzo dużo środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#ZdzisławPupa">Patrzę na ten wykres, który przygotował profesor Urban, i widzę na przykład, że w latach 1996–1997, które były latami przedwyborczymi, gdzie była koalicja przygotowywała się do wyborów, były dosyć duże wydatki na rolnictwo. Niestety, one nie poskutkowały w sposób praktyczny na wsi, gdyż bieda w dalszym ciągu się pogłębia.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#ZdzisławPupa">Cieszę się, że jeszcze w tym roku jakiś wskaźnik zdaniem pana profesora idzie do góry, niemniej twierdzę, że przy braku działań i rozwiązań systemowych niestety niewiele uda się zrobić, kiedy nie będzie ustaw, które będą regulowały w sposób systemowy sprawy poszczególnych działów produkcji rolnej. Z tym też wiąże się bilans żywnościowy kraju.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#ZdzisławPupa">Nie posiadamy takiego opracowania, które określałoby bilans żywnościowy kraju, możliwości produkcyjne i braki żywnościowe na polskim rynku. Gdybyśmy tego typu dokument posiadali, byłaby możliwość praktycznie bardzo racjonalnego, moim zdaniem, podejścia do problemów wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#ZdzisławPupa">W budżecie państwa nie widziałem również pieniędzy na zabezpieczenie i przygotowanie takich dokumentów, które przyczyniłyby się do racjonalizacji produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-79.9" who="#ZdzisławPupa">Następna sprawa, która mnie w jakiś sposób nurtuje, to działania, które by zmierzały, działania oczywiście z udziałem budżetu, do powiązania producenta rolnika z rynkiem, giełdami, które się tworzą, i z rynkami hurtowymi. Bez tej współpracy, doradztwa oraz środków budżetowych, które będą zmierzały do powiązania rolnika producenta z rynkiem, niestety nie da się nam zmniejszyć biedy na wsi. Prosiłbym pana ministra o koncentrację na tych problemach, zagadnieniach, które podniosłem. Chciałbym również, aby pan minister zechciał się odnieść do tych problemów celem omówienia ich, jak również wykazania możliwości działań budżetowych, aby tego typu problemy rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#RomualdAjchler">Nie chcę przedłużać tej dyskusji, gdyż już szereg spraw w dyskusji było podnoszonych. Ale chciałem jednoznacznie ocenić ten budżet. Uznałem, że odpowiedzi pana ministra na pytania, które zadałem, być może rozwieją moje wątpliwości. Mówi się o tych prawie 3 proc. wzrostu nakładów budżetowych w roku 2000 w stosunku do roku 1999, że środki na rolnictwo znacząco wzrosną. Po analizie, której dokonaliśmy, oceniam ten budżet jako najgorszy z tych minionych lat. Panie ministrze, taka jest prawda.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#RomualdAjchler">Jeśli popatrzymy na wykres pana profesora Urbana, to wynika z niego, że na rolnictwo jest 2,37 proc. Od 1992 r. nie ma na tym wykresie takiej pozycji. Bynajmniej się jej nie doszukałem. Trudno w związku z tym inaczej to oceniać. Jeśli pan mówi, że działanie tego budżetu ma spowodować konserwację tej sytuacji dochodowej na wsi, jaka w tej chwili jest, to ja go nie mogą poprzeć, bo wiem, żyję na wsi i wiem, jak wygląda sytuacja w chwili obecnej. W związku z tym trudno jest, panie ministrze, w takim układzie poprzeć budżet kierowany do realizacji przez ministra rolnictwa. Wiem, jakby wyglądał budżet, gdyby pan był jego autorem. Wiem, że to co państwo tutaj podzieliliście, to jest praca przede wszystkim ministra finansów. Dostaliście takie a nie inne wskaźniki. Do tego, tak a nie inaczej podstawiliście państwo tabele i tak to wyszło. Osobiście nie poprę żadnego budżetu, żadnego, który nie będzie miał wpływu bezpośrednio na wzrost dochodów na wsi. To jest niemożliwe. Żaden z rolników tego nie zrobi.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#RomualdAjchler">Pan minister powiedział dzisiaj w dyskusji, że to, co się w tej chwili dzieje, ma wywołać w perspektywie czasu wzrost dochodów. To słyszę od sześciu lat. Nie tylko tak mówi pański rząd od dwóch lat, ale w poprzednim układzie koalicyjnym, który funkcjonował, również tak mówiono. A wychodzi, co wychodzi, że na wsi jest nędza i dzisiaj pan ją chce tym budżetem konserwować. Tak to oceniam. Przykro mi to mówić, ale mówią o tym nie tylko wydatki z budżetu państwa, ale ceny jakie na dzień dzisiejszy rolnicy uzyskują za swoje artykuły rolne.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#RomualdAjchler">Pamiętam niedawno, jakie mieliśmy ceny na zboże, rzepak, wieprzowinę, mleko itd. Wszystkie one zostały zbite, a gwarantowały one, że w perspektywie czasu ta dochodowość się poprawi, albo chociaż będzie na jakimś przyzwoitym czy średnim poziomie. Gdzie ten rolnik nie będzie musiał czekać na emeryturę babci czy dziadka, żeby kupić chleb czy w normalny sposób funkcjonować. Stąd taka jest ocena.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#RomualdAjchler">Oceniam ten budżet jako najgorszy wbrew temu, co powiedział w Sejmie minister Leszek Balcerowicz, który publicznie szafuje tymi wskaźnikami.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#RomualdAjchler">Drugą kwestię omówił już pan poseł Zdzisław Pupa, to jest sprawa realizacji „Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich”. Też wbrew zapowiedziom, że to będzie coś lepszego niż „Średniookresowa strategia rozwoju rolnictwa”, opracowaliście państwo pakt i z tego nie wynika nic. Pozostały hasła, dopasowuje się niektóre działania, które bez tego paktu czy bez tej strategii były na wsi realizowane, twierdząc, że pewne zaszłości mają miejsce i że ten pakt jest czy będzie realizowany. Nie ma potrzebniejszej na dzień dzisiejszy sprawy dla rolnictwa niż zwiększenie dochodów. Nie ma tego w budżecie na 2000 r. i dlatego poprzeć go nie można.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#RomualdAjchler">Kolejna sprawa dotyczy stypendiów i na to chciałem zwrócić uwagę. Ten temat był właściwie przyczynkiem do tego, że zabrałem głos. Otóż szumnie zapowiadane stypendia i poprawa udziału młodzieży wiejskiej, szczególnie w szkolnictwie wyższym, spowodowała to, że opracowano kredyty dla studentów. Opracowano i co z tego wynikło? Wynikło to, że w pierwszym etapie młodzież wiejska nie mogła skorzystać z kredytów, bo nikt nie chciał przyjąć gwarancji rolniczych. Finał jest tego taki, że dzisiaj się to próbuje naprawić. Ale jeśli nawet naprawimy tę sytuację, to nie wiem, czy to zwiększy udział studiującej na wyższych uczelniach młodzieży wiejskiej. Nie wiem. Może warto rozważyć wniosek zaangażowania do tej kwestii Agencję Rynku Rolnego, Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także przede wszystkim Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa, które fundowałyby stypendia dla młodzieży pochodzącej ze środowisk popegeerowskich.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#RomualdAjchler">Żadną łaską jest udzielenie gwarancji. To nie poprawi sytuacji radykalnie na wsi. Wiemy, gdzie są umiejscowione popegeerowskie środowiska, wiadomo jaka jest tam młodzież. Proponowałbym, aby Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa w swoim programie działania na 2000 r. przyjęła takie działanie. Być może, że to się przyjmie, być może ta sytuacja się poprawi. Dzisiaj młodzież wiejska studiować nie ma za co. Nie ma za co chodzić do średnich szkół, bo nie ma za co kupować książek.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#RomualdAjchler">Niedawno przyjąłem interesanta właśnie z takiej miejscowości z powiatu międzychodzkiego, który błagał, abym mu pomógł, bo on nie ma pieniędzy na to, aby dziecku pokryć kosztów wyjazdów na kurs. Pokazał mi odcinek renty. Był pracownikiem byłego PGR. Co ma zrobić? Proponowałbym, żeby w takiej sytuacji zapisać możliwość chociaż udzielania stypendium i indywidualnie takie wnioski rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#RomualdAjchler">Jeszcze jedna kwestia. Wybory 1996/1997 spowodowały, że taki był budżet. Wybory są również niedługo. Zaproponujcie znaczący budżet na rolnictwo. Macie okazję w tej chwili. Poprawicie budżet na następny rok. My go poprawimy nieco i jakoś będzie. Chciałbym, żeby wieś chociaż z tej sytuacji, że są wybory, skorzystała, bo może ta bieda by wreszcie przestała tak jak dzisiaj dokuczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StanisławPawlak">Po zapoznaniu się z budżetem i wysłuchaniu dzisiejszych pytań i odpowiedzi, jak i również dyskusji w zasadzie niewiele mam do dodania do głosów, które krytycznie oceniają ten budżet. Być może pan minister wyprowadzi mnie z tego myślenia i spowoduje, że zmienię swoją opinię, jeżeli będzie łaskaw udzielić odpowiedzi na następujące dość ogólne pytania. Proszę wskazać, panie ministrze, mechanizmy zawarte w budżecie 2000 r., które zapewnianego rolników i mieszkańców polskiej wsi.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#StanisławPawlak">Rządowe ośrodki doradztwa rolniczego prezentują opłacalność produkcji rolnej. Mam w posiadaniu dokumenty, z których wynika, że żaden kierunek produkcji rolniczej nie jest kierunkiem opłacalnym. Na przykład cenę żyta należałoby podwyższyć trzykrotnie, żeby zapewnić opłacalność. A są rolnicy, którzy żyją z żyta i ziemniaków. A więc co dalej? Co budżet roku 2000 w tej sprawie może rolnikom odpowiedzieć? Chciałbym, aby pan minister uzbroił opozycję, która także powinna się włączyć i bronić rządu na spotkaniach z rolnikami. Co konkretnie w 2000 r. proponuje się polskiej wsi? Czy melioracje, nawożenie, budowę wodociągów i dróg, gazyfikację, telefonizację, i w jakim zakresie? Co polska wieś może w 2000 r. otrzymać, kierując się dokumentami, o których koledzy już tutaj mówili i o których z oszczędności czasu nie chcę mówić? Wszędzie jednak czytamy, także i w opiniach o spadkach nakładów. Natomiast minister Leszek Balcerowicz i pan minister dzisiaj powtórzył, że jest znakomity wzrost. Posłużę się przykładem ubezpieczeń społecznych, a więc Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Wydatki nominalnie na KRUS spadają o 4,5 proc., a realnie o 5,7 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#RyszardBrzezik">Nominalnie wydatki rosną, a realnie - spadają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StanisławPawlak">Wydatki nominalnie rosną, ale realnie spadają. Chciałbym zapytać na tym tle, jaka jest i będzie w przyszłym roku wysokość renty rolniczej, minimalna i średnia? One są w pewnym zakresie zróżnicowane, ale i tak rolnicy mówią, że to jest najniższa, bo raczej tych różnic nie ma. Dzisiaj była mowa o postępie, chemizacji i wapnowaniu. Mam sygnał z bydgoskiej stacji chemiczno-rolniczej. Na co mogą liczyć stacje chemiczno-rolnicze z tego budżetu? Ilością prób mierzy się efektywność pracy stacji. Ile takich prób wykona się w 2000 r., żeby stworzyć możliwość wapnowania? Tam, gdzie gleby nie są badane, tam nie ma możliwości wapnowania. Problem schodzi w zasadzie do minimum, ponieważ ilości prób spadają z roku na rok i nadal rolnicy, gdyby chcieli kupować wapno i uzyskać dotacje, muszą mieć aktualne próby i badania.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#StanisławPawlak">Stacje chemiczno-rolnicze z tego, co wiem na przykładzie województwa kujawsko-pomorskiego na przyszły rok wykazują w swoich budżetach 40 proc. spadek nakładów. Dlatego gminy, sam jestem burmistrzem jednej z gmin, zwracają się o dofinansowanie tych badań, żeby dla każdej gminy ileś tam prób wykonać. Czy to jest prawidłowo? Czy gmina odpowiada za realizację zadań rządowych z zakresu rolnictwa? Chciałbym, żeby pan minister ten problem jeszcze nam rozwinął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#RyszardBrzezik">Zacznę swoją wypowiedź od generalnych pewnych wskaźników, bo mam wyrażenie, zwłaszcza po dość bogato udokumentowanym wystąpieniu pana posła Ryszarda Smolarka, że zamiast rozwiać wątpliwości, to staram się je jednak zaciemnić. Pan poseł dość umiejętnie przerzucał się od porównań wykonania wzrostu w liczbach realnych w stosunku do 1999 r., a tam gdzie była potrzeba to do 1997 r. i na odwrót. To tak nie jest.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#RyszardBrzezik">W wielu państwa wypowiedziach przewija się wątek dotyczący spadku nakładów na rolnictwo, ale nikt nie kwestionuje, że jak się zsumuje nakłady, to wynik będzie dodatni. Nie może być tak, że składowe wszystkie są ujemne, a zsumowane będzie dodatnie. To jest logiczne. Uzasadnię to na jednym bądź dwóch przykładach.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#RyszardBrzezik">Ktoś z państwa posłów wspomniał o takich symptomatycznych rzeczach, jak spadek nakładów na CIS. To jest zakład budżetowy. W tamtym roku dano środki na inwestycje związane z komputeryzacją. W tym roku nie trzeba ich i jest spadek.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#RyszardBrzezik">Inny przykład. W roku 2000 jest 200 proc. wzrost nakładów dla COBORU. Nikt o tym oczywiście nie chce mówić, ale chcemy zainwestować w ten ośrodek związany z postępem biologicznym w produkcji roślinnej, żeby był odpowiedni rejestr roślin, badań tego wszystkiego. Jest tam wzrost o 200 proc. Nikt tego z panów posłów z koalicji nie chciał nawet zauważyć.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#RyszardBrzezik">Pokazuję, że jak się czasami analizuje poszczególne pozycje, to można do takich wniosków dojść, że jest spadek w CIS, dlatego że w tamtym roku był wzrost na inwestycje. W roku 2000 chcemy zwiększyć inwestycje w COBORU i są takie różnice.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#RyszardBrzezik">Gdzie jest wzrost nakładów? Przykładem jest tu Agencji Rynku Rolnego i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nawet jak się spojrzy na budżet Ministerstwa Rolnictwa w dziale związanym z rolnictwem, to są to takie największe pozycje. Porównajmy budżet tworzony na rok 1999 i rok 1997, nawet w wymiarze realnym.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#RyszardBrzezik">Budżet Agencji Rynku Rolnego w 1997 r. wyniósł 331 mln złotych, a w roku 1999 - 728 mln złotych, czyli jest dwukrotny wzrost w wyrazie nominalnym i realnym.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#RyszardBrzezik">Budżet Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 1997 r. wyniósł 446 mln złotych, a w 1999 r. - 950 mln złotych, po odjęciu oczywiście tych 200 mln złotych. Czy jest wzrost, czy też nie ma go?</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#RyszardBrzezik">Użyjmy innych mierników względnych. Jaki jest udział wydatków na rolnictwo w wydatkach budżetu ogółem? W 1997 r. było to 2,42 (0,02 proc.), w 2000 r., po odjęciu środków, które pochodzą z funduszu SAPARD jest to 2,42, czyli tyle samo co w roku 1997. Czy można mówić w związku z tym, że jest to najgorszy budżet w historii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#StanisławPawlak">W 2000 r. ten wskaźnik wyniesie 2,37.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#RyszardBrzezik">Nie. To jest następny problem. Wskażę, gdzie są błędy ekspertów. Eksperci, na przykładzie profesora Fedorowicza, na co wskazywałem, nie zawsze potrafią odszukać i zidentyfikować wszystkie środki. Ta różnica ułamków procent wynika z niewliczenia 30 mln złotych, które są w rezerwie na dopłaty itd. To są środki, które są zapisane, tylko nie zawsze udaje się je wyłowić. Dlatego mówiąc, że porozmawiam z profesorem Romanem Urbanem, nie miałem na myśli zmiany jego opinii, tylko ewentualnie wskazanie, co on uwzględnił albo czego nie uwzględnił lub uwzględnił inaczej.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#RyszardBrzezik">Zgadzam się z panem posłem Ryszardem Smolarkiem, że ten układ budżetu jest nieco odmienny od ubiegłorocznego i tegorocznego, i stąd są te trudności. Staram się na to spojrzeć obiektywnie i mówić nie tylko o liczbach, ale i o polityce. Trzeba by zacząć mówić o sprawach, które nie dotyczą bezpośrednio liczb, budżetu, a pewnych sytuacji związanych z konstruowaniem budżetu.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#RyszardBrzezik">Było pytanie, czy myśmy dostatecznie uwzględnili dokumenty rządowe między innymi „Pakt dla rolnictwa”? Czy było to konsultowane ze stroną związkową? Tak. Spotkanie odbyło się kilka dni temu w Ministerstwie Rolnictwa. Między innymi dyskutowaliśmy na temat budżetu. Został powołany taki ministerialno-związkowy zespół do jego oceny, również pod kątem wykonania naszych propozycji zawartych w tym pakcie.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#RyszardBrzezik">Jak ktoś powie, że pakt nie ma przeniesienia na budżet, to po prostu trzeba byłoby strona po stronie ten pakt prześledzić. Tutaj mówimy o kredytach dla rolnictwa, mówimy o rozwoju terenów wiejskich, mówimy o wspieraniu młodzieży wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#RyszardBrzezik">Z panem posłem Romualdem Ajchlerem się zgadzam, że mamy autentyczny problem z brakiem młodzieży wiejskiej na wyższych uczelniach, a nie z brakiem kredytów. Poza tym nie do końca zawsze się sprawdzają systemy stypendialne fundowane, bo wtedy będziemy mieli kłopoty z pewną obiektywizacją doboru kandydatów itd., podczas gdy system kredytowy przy odpowiednim systemie gwarancji jest sprawiedliwszy.</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Ryszard Smolarek pozytywnie ocenił, myślę, że jest to powszechna opinia, nowy system interwencji czy też regulacji rynku zbóż. Chciałbym do tego wrócić, bo przy takiej generalnej krytyce na ogół zgadzamy się, że w ciągu tych dwóch lat poszukiwań sposobu regulacji rynku zbożowego czy generalnie rynku rolnego dochodzimy do regulacji, które są z jednej strony efektywne, a z drugiej strony tańsze, a poza tym przybliżają nas do rozwiązań Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#RyszardBrzezik">Kilku posłów prosiło mnie, abym wskazał te instrumenty, które będą stymulowały rynek rolny, a przez to dochody rolników. To jest właśnie ten przykład. W tym roku dopłatami objęliśmy 3 mln ton zbóż, w przyszłym chcemy zwiększyć ją do 4 mln ton. To jest konkretny przykład. W tym roku interweniowaliśmy na rynku wieprzowiny i doprowadziliśmy do jako takiej równowagi.</u>
          <u xml:id="u-86.7" who="#RyszardBrzezik">Jestem przeciwny huraoptymizmowi, dlatego używam takich względnych określeń. Również w określeniu, że chcemy podtrzymywać dochody nie ma i nie będzie i chyba nie ma w żadnym budżecie państwa takiej sytuacji, że na tym się opiera sytuacja dochodowa całego działu gospodarki. Poprzez instrumenty polityki państwa możemy stymulować, ukierunkowywać, polepszać sytuację w rolnictwie, ale nie powiemy, że na podstawie tego budżetu parytet się poprawi, będzie na poziomie 85 do 100 czy dochody wzrosną. Takich gwarancji, będąc odpowiedzialnym, nie mogę dać.</u>
          <u xml:id="u-86.8" who="#RyszardBrzezik">Mogę co najwyżej wskazać źródła, które wspierają ten proces. I tutaj proszę bardzo, mówmy o kredytach, które mają wspomagać uzyskiwanie lepszej jakości produktów. Przecież te wszystkie nasze programy mają podnieść jakość produkcji. Najlepszym przykładem jest dla mnie mleczarstwo. Są rolnicy, którzy uzyskują dzisiaj nawet 90 groszy, ale są i tacy, którzy, niestety, uzyskują 40 groszy za litr. Jaka jest sytuacja dochodowa tych, którzy zainwestowali i uzyskują cenę za klasę ekstra 90 groszy i tych, którzy czasami nie ze swojej winy, bo nawet mleko może jest dobrej jakości, ale spółdzielnia jest złej kondycji ekonomicznej i uzyskują 40 groszy.</u>
          <u xml:id="u-86.9" who="#RyszardBrzezik">Środki kierowane na restrukturyzację mleczarstwa, zakładów mięsnych pośrednio wpływają również na kondycję dochodową towarowych producentów rolnych. Bo jeśli on za swoje lepsze produkty uzyskuje lepszą cenę, to tym samym polepsza swoją sytuację dochodową.</u>
          <u xml:id="u-86.10" who="#RyszardBrzezik">Sprowadzanie całej polityki państwa do tego, że ma dopłacać, gwarantować cenę na poziomie opłacalnym, jest niewykonalne. Powiem wprost, jest to niewykonalne. Przez te kilka ubiegłych lat zarówno my, jak i nasi poprzednicy usiłowaliśmy to zrobić. Okazuje się, że jest to niewykonalne.</u>
          <u xml:id="u-86.11" who="#RyszardBrzezik">Często się wraca do tego, że były ceny 600 złotych za pszenicę, 4,50 złotego za żywiec wieprzowy i jeszcze 950 złotych za rzepak itd. i pokazuje się je tak punktowo. Te ceny nigdy nie występowały na rynku jednocześnie. W jednym roku jeden produkt miał wysoką cenę, w drugim inny.</u>
          <u xml:id="u-86.12" who="#RyszardBrzezik">Zaryzykuję stwierdzenie, bo jestem w gronie fachowców. Zbyt wysokie ceny, co podkreślam, często niosą za sobą ryzyko klęski w następnym roku. Jest to takie typowe dla produkcji rolnej. Zbyt wysoka cena, która daje oczywiście określone efekty dochodowe w jednym roku niesie za sobą ryzyko klęski w roku następnym czy za dwa lata. Tutaj nie odkrywam Ameryki. Znam przykłady wielu produktów, których cena w wyniku sytuacji losowych gwałtownie wzrosła. Powoduje to, że duża część producentów przerzuca się na ten kierunek produkcji. Mamy wówczas nadwyżkę i spadek ceny ponad rozsądne rozmiary. Tutaj można mnożyć przykłady od porzeczek czarnych do nawet mięsa wieprzowego.</u>
          <u xml:id="u-86.13" who="#RyszardBrzezik">Jedno z pytań dotyczyło kondycji Agencji Rynku Rolnego i jej względnego zadłużenia. Skąd się wzięły pierwsze kłopoty Agencji Rynku Rolnego? Ona weszła z takim, a nie innym budżetem i musiała wykupić weksle. Rozmawiajmy profesjonalnie bez żadnych politycznych podtekstów. Po prostu, dostała ona do wykupienia 600 czy 700 tysięcy ton pszenicy z zagwarantowaną, wystawioną na wekslu ceną 600 złotych, kiedy na rynku krajowym, jak również na rynkach światowych, można było ją kupić już po 500 złotych. A w budżecie oczywiście środków nie było.</u>
          <u xml:id="u-86.14" who="#RyszardBrzezik">Powiem więcej, też nie bez winy kogokolwiek musiała Agencja, bo taki był program rządowy, dostarczyć odpowiednie ilości pszenicy powodzianom itd. itd. Przyznajemy, że od tego zaczęły się kłopoty Agencji. Pierwsze kredyty, pierwsze zobowiązania nie zostały w odpowiednim momencie zamortyzowane, bo nie było takiej możliwości, a potem pojawił się problem z wieprzowiną i inne potrzeby. Jeżeli się na to spokojnie i obiektywnie spojrzy bez żadnych podtekstów politycznych, to ta sytuacja jest zrozumiała. Tu nie trzeba zrzucać winę na naszą ślepotę, głupotę, że tego nie dostrzegamy. Ale trzeba widzieć również czynniki obiektywne. Tak przejęliśmy to rolnictwo, jakie zostało nam przekazane, również z takimi minami. Przecież nikt nie powiedział, że ponieważ to było zrobione poprzez poprzednią koalicję, to my tych weksli nie wykupimy. Wykupiliśmy te weksle z określonymi skutkami.</u>
          <u xml:id="u-86.15" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Kazimierz Nycz zadał pytanie odnoszące się do tego, że straciliśmy rynki wschodnie, że wykazujemy indolencję, wręcz nie dostrzegając wagi tych rynków. To nie jest tak, że my nie doceniamy wagi rynków wschodnich, jeśli chodzi o rolnictwo. Myśmy okazali się zbyt biedni w stosunku do krajów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych co do sposobu prowadzenia handlu na tym rynku. Tak naprawdę, to ostatnie dwa lata to nie był handel, ale darowizny tych krajów.</u>
          <u xml:id="u-86.16" who="#RyszardBrzezik">Jeśli się daje na warunkach takich, że się nie żąda płatności, daje się kredyt robiąc oko, że ten kredyt niekoniecznie trzeba spłacić, to po prostu nas na to nie było stać. Uczciwie mówiąc, państwo powinni to dostrzec. Myśmy robili dopłaty w miarę nawet skutecznie i krok po kroku odzyskujemy rynek rosyjski, jeśli chodzi o produkty mięsne. Obiektywnie rzecz biorąc, wracamy na ten rynek. Wracamy na rynki wschodnie po wygaśnięciu tych programów pomocowych.</u>
          <u xml:id="u-86.17" who="#RyszardBrzezik">Tutaj mógłbym prosić przedstawiciela Agencji Rynku Rolnego o informacje, ale z tych danych, które posiadam, wynika, że ci producenci, którzy produkowali na te rynki przy istniejącym przecież w poprzednich miesiącach systemie dopłat do eksportu półtusz, a w pewnym okresie również do eksportu produktów wytworzonych z tych półtusz, może nie w pełni, ale wrócili na te rynki.</u>
          <u xml:id="u-86.18" who="#RyszardBrzezik">Nie będzie nas stać prawdopodobnie na to, żeby tak jak Amerykanie czy Unia Europejska w dużej skali dopłacać do innych masowych produktów rolnych. Zostaliśmy zaskoczeni tą sytuacją na rynku rosyjskim, tym krachem finansowym nie tylko w rolnictwie, ale w różnych innych dziedzinach. Bez specjalnego huraoptymizmu, spokojnie patrzymy na odbudowę naszej pozycji na rynkach wschodnich. Chcemy tę naszą pozycję oczywiście poszerzyć.</u>
          <u xml:id="u-86.19" who="#RyszardBrzezik">Proszę o dostrzeżenie, że również i w budżecie 2000 r. są środki na wspieranie eksportu polskich produktów rolnych, chociaż one są zapisane nie wprost i nie pod tym tytułem, tylko są w budżecie Agencji Rynku Rolnego, są zapisane w środkach, które ma minister na monitorowanie i wspieranie tej działalności. Powiem więcej, pan minister Artur Balazs chce znaleźć takie instytucjonalne rozwiązanie dla procesu wspierania, promowania polskich produktów rolnych na rynkach zagranicznych, nie tylko zresztą wschodnich. Powiem więcej. Warunkiem wstępnym dostępu polskich produktów rolnych na rynki, zwłaszcza Unii Europejskiej, jest uzyskanie przez Polskę statusu kraju spełniającego w pełni normy, wymagania weterynaryjne i sanitarne. Działania mające na celu poprawę jakości i spełnienie wymagań sanitarno-weterynaryjnych w końcowym efekcie będą promować polskie produkty. To jest inwestycja właśnie w możliwość wzrostu produkcji dla gospodarstw towarowych w przyszłości. Ona będzie owocowała pozytywnymi efektami za rok czy dwa, ale takich inwestycji musimy dokonać. Jeżeli państwo będziecie chcieli zmusić nas do tego, aby cały wysiłek skierować na bieżące rozwiązania, to nigdy nie wyrwiemy się z tego kręgu niemożności, bo nie załatwimy problemów na przykład restrukturyzacji przemysłu mięsnego i mlecznego. Może to w moim wystąpieniu z braku czasu nie wypłynęło, ale chcemy zapoczątkować w przyszłym roku. a w roku 2001 kontynuować doprowadzenie do istotnego przełomu w stanie sanitarno-weterynaryjnym zakładów przemysłu rolno-przemysłowego oraz w gospodarstwach głównie mleczarskich. Myśmy takie zobowiązanie podjęli w takcie rozmów z Unią Europejską i chcemy je właśnie poprzez wsparcie budżetowe przy udziale środków SAPARD tutaj zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-86.20" who="#RyszardBrzezik">Dzisiaj 30 proc. skupowanego w Polsce mleka jest standardu ekstra, więc spełniającego wymagania Unii. Chcemy, aby za dwa lata standard ten spełniało 70 proc. Chcemy, aby zakłady mięsne i inne spełniały standardy Unii, bo to nam daje dostęp do innych rynków, a przez to umożliwia uzyskiwanie znacznie lepszych cen.</u>
          <u xml:id="u-86.21" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Leszek Dziamski mówił o problemie utylizacji. Potwierdzę jego obawy. Mamy pewne problemy przed sobą, jeśli chodzi na przykład o utylizację odpadów. Musimy to rozwiązać, jeśli nawet w budżecie 2001 r., to nie zostanie wyeksponowane. Chcemy, aby jednym z tytułów dopłat do kredytów inwestycyjnych była modernizacja zakładów utylizacji, ale też w ramach programu zwiększania standardów weterynaryjnych. Umożliwi to spokojnie przedstawianie naszego kraju jako wolnego od pewnych kłopotów, a przez to pozwoli poszerzyć rynki.</u>
          <u xml:id="u-86.22" who="#RyszardBrzezik">Pan poseł Stanisław Pawlak pytał o KRUS, o problemy stacji chemiczno-rolniczych i o nawożenie wapniowe. Zmieniamy status stacji chemicznej. Ona z zakładu budżetowego stanie się jednostką budżetową. Dzięki temu zostaną między innymi rozwiązane kłopoty stacji chemicznych. Nie chciałbym tego rozszerzać. Generalnie chodzi o to, aby one były na garnuszku budżetu i żeby te ich kłopoty zneutralizować. Przy okazji chcemy zmienić ich zadania, rozszerzyć je o wapnowanie gleb, jako, że jest to instytucja najbliżej stojąca wobec tego problemu na wsi.</u>
          <u xml:id="u-86.23" who="#RyszardBrzezik">Budżet KRUS jest olbrzymi. Jeżeli ktoś obiektywnie spojrzy, to między 1997 r. a 2000 r. wydatki na KRUS wzrastają o 50 proc. To wynika nie z tego, że nam przybyło czy ubyło emerytów, czy tutaj były jakieś zasługi jednej czy drugiej koalicji co do populacji. Chodzi o to, że po prostu wszedł w życie nowy system ubezpieczeń społecznych związanych również z opieką zdrowotną. Był ogromny wzrost wydatków zwłaszcza w roku bieżącym, bo z 14 mld złotych na 16,8 mld złotych.</u>
          <u xml:id="u-86.24" who="#RyszardBrzezik">Możemy mówić i dyskutować, że wydatki na KRUS to nie są wydatki na rolnictwo. Są one jakby na otoczenie społeczne, ale one są określonymi wydatkami budżetu państwa. Tutaj mówienie, że te wydatki powinny podlegać jakimiś takim wskaźnikowym wzrostem i co najmniej realnie muszą wzrosnąć, mimo że ilość świadczeniobiorców się zmniejsza. Myślę, że to nie jest najlepsze.</u>
          <u xml:id="u-86.25" who="#RyszardBrzezik">Odpowiem na pytanie pana posła Stanisława Pawlaka o średnie renty i emerytury. Tu się przy okazji będę mógł poprawić, bo bez zaglądania w papiery coś przekłamałem. Wzrost ten będzie wynosił 6 proc. w stosunku do roku 1999 i przeciętne miesięczne świadczenie rolne, a więc przeciętna renta i emerytura rolnicza będzie wynosiła 497 złotych 81 groszy. Jest ona zawarta w materiałach przygotowanych przez KRUS. Czy to jest wysoko, czy to jest mało? Oczywiście jest to bardzo mało, zważywszy potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-86.26" who="#RyszardBrzezik">Ale jeśli mówimy, że wydatki na KRUS w tej chwili stanowią blisko 10 proc. udziału w wydatkach państwa, to mamy inną miarę.</u>
          <u xml:id="u-86.27" who="#RyszardBrzezik">Ktoś już, niekoniecznie związany z naszym działem gospodarki czyli rolnictwem powiedział, że trzeba się przyjrzeć budżetowi państwa, które wydaje na dopłaty do KRUS więcej niż na obronę narodową. Takie są fakty. Nie dlatego mówię, żeby wskazywać, że tu są w pełni zaspokojone potrzeby, ale żeby zwrócić państwa uwagę również na pewne uwarunkowania makroekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-86.28" who="#RyszardBrzezik">Jeszcze raz podtrzymuję swoje uwagi, jeśli chodzi o pytanie pana posła Kazimierza Nycza o sytuację w budżetach wojewodów. Te wydatki globalnie nominalnie i realnie są wyższe. Pan poseł powiedział, że to jest retoryczne pytanie. To nie jest retoryczne pytanie. Wojewoda też jest w trudnej sytuacji, bo musi przy określonym limicie dokonać wyboru. Jeśli dane województwo na stosunkowo dużo potrzeb, to mimo ciepłego spojrzenia na rolnictwo, on zdecydował, że jest tam wskaźnik 103, bo takiego wyboru dokonał. Wojewoda podkarpacki miał limit 106, to potwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-86.29" who="#RyszardBrzezik">Z punktu widzenia potrzeb rolnictwa, a więc reprezentanta tego resortu, chociaż nie odżegnuję się, że jestem reprezentantem całego rządu i tak to proszę odbierać, mówiłem, że gdyby się okazało, że jakieś środki udałoby się wygospodarować, to wskazywałem na te potrzeby. Mówiłem między innymi o przeznaczeniu na inwestycje melioracyjne, geodezję, na wydatki głównie w budżecie wojewodów, bo tam minister rolnictwa nie mógł w trakcie tego procesu budżetowego wnieść środków. Mógł jedynie zrezygnować ze swojego limitu. Przy okazji chciałem powiedzieć, że to nie było tak, że myśmy dostali określone środki, myśmy mogli je tylko poprzerzucać. Podkreślę, że w tym roku w trakcie tworzenia budżetu obok potrzeb na stronę socjalną, transportową, rolnictwo było tym priorytetem, gdzie przy każdym podziale dodatkowych limitów uczestniczyliśmy w istotny sposób i to jest widoczne w tym budżecie. Możemy dyskutować, czy to zostało dobrze zlokalizowane, czy nasze propozycje wydatków na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej są wystarczające, czy należy przesunąć je do innego działu.</u>
          <u xml:id="u-86.30" who="#RyszardBrzezik">Na zakończenie dokonam podsumowania. Nie zgadzam się z tymi z panów posłów, którzy uważają, że budżet, który zaproponowaliśmy na rok 2000, jest gorszy od jakiegokolwiek dotychczasowego. Spójrzmy prawdzie w oczy. On nie jest taki, aby satysfakcjonował wszystkich, którzy w rolnictwie takiej pomocy budżetowej potrzebują. Ale jest istotnie lepszy od budżetów lat poprzednich i przede wszystkim, co podkreślam, zmienia on nieco akcenty w kierunku, który by powodował, że nastąpi przebudowa polskiej wsi. Nie tylko to podtrzymanie sytuacji, że damy wszystkim po równo, a więc będzie to takie trochę dzielenie po równo biedy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#GabrielJanowski">Tym sposobem wyczerpaliśmy dyskusję. Niewątpliwie dyskusja nad budżetem jest chyba jedną z ważniejszych dyskusji w pracach Komisji. Sądząc po opiniach, które tu były zaprezentowane, jest olbrzymi niedosyt wśród posłów, jeżeli chodzi o ten budżet. Prawem opozycji jest oczywiście bardzo zdecydowanie podkreślać ułomności tego budżetu i jego braki. Pan minister z całą żarliwością bronił niejako tego budżetu, to też jest jego prawo i powinność. Natomiast moim obowiązkiem jako szefa Komisji jest rzecz ocenić obiektywnie czy starać się ocenić obiektywnie, rzetelnie.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#GabrielJanowski">Chcę powiedzieć państwu, że istotnie możemy mieć pewien niedosyt, możemy mieć dużo zastrzeżeń co do tego budżetu, przede wszystkim w kontekście wyzwań i wielkich potrzeb, które stoją przed tą dziedziną gospodarki narodowej czy przed tą wielką grupą społeczną. Ten budżet pod tym względem jest bardzo skromny. Oczywiście nie rozwiązują problemów znaczące środki pomocowe, które przyjdą głównie w otoczenie rolnictwa. Problemem nadal pozostaje dochodowość tej grupy społecznej, która dramatycznie rzeczywiście spadła, stabilizacja tej grupy pod względem jej zdolności wytwórczej, zdolności konkurencji w perspektywie integracji z Unią Europejską. Te dwa cele tutaj nie są rozwiązane.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#GabrielJanowski">Przechodzimy już w tej chwili do podsumowania. Jest wielki niedosyt i myślę, że Komisja Finansów Publicznych odpowie pozytywnie na nasze postulaty zwiększenia tego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#GabrielJanowski">Przedstawię państwu projekt opinii, jaką przygotowaliśmy pod głosowanie z prośbą również o to, byśmy rozpatrzyli wnioski zgłoszone tu w czasie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#GabrielJanowski">Pan poseł Wojciech Zarzycki zgłosił propozycję zwiększenia środków na rolnictwo o 460 mln złotych z przeznaczeniem na zwrot rolnikom akcyzy zawartej w cenie oleju napędowego. To jest pierwsza suma, którą tu zgłosił. I dwie mniejsze, mianowicie 16 mln 800 tysięcy złotych na izby rolnicze oraz 2 mln złotych na doradztwo rolnicze. To są propozycje pan posła Wojciecha Zarzyckiego.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#GabrielJanowski">Pan poseł Leszek Dziamski zgłosił propozycję zwiększenia środków na inspekcję weterynaryjną, nie podając konkretnej sumy, tylko taki tytuł, że te środki są zbyt skromne i należy je zwiększyć.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#GabrielJanowski">Możemy przyjąć zgłoszenie wniosku pan posła Leszka Dziamskiego, jeżeli będzie ono bardziej sprecyzowane. Proszę więc pana posła o podanie sumy i źródła pokrycia tej sumy.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#GabrielJanowski">Pan poseł Wojciech Zarzycki zgłosił konkretne źródło pokrycia. Proponuje on, aby to były podatki pośrednie (część akcyzy), które płacą rolnicy w oleju napędowym nie korzystający z dróg. Są to już środki przewidziane w dochodach. W przypadku 16 mln 800 tysięcy złotych na izby rolnicze proponuje by zwiększyć dochody z ceł poprzez zwiększoną kontrolę graniczną obejmującą 100 proc. importu. W przypadku tych 2 mln złotych na doradztwo rolnicze podobny jest sposób pokrycia wydatków.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#GabrielJanowski">Czy panie i panowie posłowie mają uwagi do projektu opinii przedstawionej przez Prezydium?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanWyrowiński">Mam uwagi do wniosku pan posła Wojciecha Zarzyckiego. Moim zdaniem on nie może być rozpatrywany, dlatego że proponowanie źródła pokrycia są nie do zrealizowania. A ponieważ nie ma pana posła, w związku z tym proponuję nie rozpatrywać tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#GabrielJanowski">Pan poseł musiał wyjść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanWyrowiński">Ale jest kwestia tego rodzaju. Pan poseł podaje następujące źródło pokrycia - podatki pośrednie (część akcyzy), którą płacą w oleju napędowym rolnicy nie korzystający z dróg. To jest bardzo nieprecyzyjny zapis. To jest moim zdaniem zapis, który jest nie do przyjęcia, tak samo jak zapis mówiący o zwiększeniu dochodów z ceł poprzez zwiększoną kontrolę graniczną obejmującą 100 proc. importu. Wydaje mi się, że naturą rzeczy jest to, że się kontroluje 100 proc. importu. Tego rodzaju zapis też jest więc nie do przyjęcia. On jest po prostu nieprecyzyjny. Z tego powodu proponuję, żeby wniosków pana posła Wojciecha Zarzyckiego nie rozpatrywać i ograniczyć się tylko do tej opinii, która jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RyszardSmolarek">Mam inną propozycję. Sądzę, że tak ad gremium nie da się redagować opinii Komisji Rolnictwa do Komisji Finansów Publicznych w sprawie naszej propozycji. Tą metodą możemy wnioski pana posła Wojciecha Zarzyckiego wyeliminować, a za moment także wnioski pana posła Jana Wyrowińskiego, jak pan poseł gdzieś wyjdzie z sali posiedzeń. Tak to się skończy.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#RyszardSmolarek">Sądzę, że tu jeszcze potrzebny jest nam czas do zredagowania opinii. Podtrzymywałbym wniosek stworzenia systemu gwarancji kredytowych dla samorządów, firm i rolników z funduszu SAPARD, ale chciałbym usłyszeć, jaka jest w ogóle projekcja finansowa SAPARD w tym zakresie i ile pieniędzy potrzeba i ludzi z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i wtedy sprecyzowałbym wielkość, jak i źródło pokrycia.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#RyszardSmolarek">Uważam, że jest również potrzeba powrotu do koncepcji, która się nam nie udała, utworzenia Agencji Marketingu i Promocji Artykułów Rolno-Spożywczych. Bo te pieniądze, które są na promocję w ogóle naszych artykułów w handlu zagranicznym one są generalnie u ministra gospodarki albo w rezerwach celowych, z których nigdy się nie skorzysta. Wyodrębnienie takiej agencji jest możliwe i potrzebne. Powinniśmy to podjąć. Również trzeba byłoby ustalić kwotę.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#RyszardSmolarek">Uważam również, że zbyt mała jest kwota, jeżeli chodzi o Agencję Rynku Rolnego. Może umówmy się tak, że te wnioski, które są pozgłaszane w tej chwili, zostaną doprecyzowane przez autorów i opracowane przez prezydium. Zróbmy incydentalną Komisję przed posiedzeniem Sejmu w przyszłym tygodniu, aby przyjąć tę opinię. Bo tak, to nie może być. Albo po prostu zróbmy to jutro. Nie może to być tak, że teraz na kolanie będziemy redagować opinię i z sufitu strzelać jakieś kwoty, czy ewentualnie jak nie ma pana posła Wojciecha Zarzyckiego, to może nie przyjmiemy jego wniosku. Tak to nie może być. Jestem przeciwny, żeby teraz redagować tak poważna opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#GabrielJanowski">Jesteśmy zobowiązani przedstawić tę opinię do 29 listopada, czyli w tym tygodniu. W związku z tym proponuję, ażeby przyjąć niejako sugestię pana posła Ryszarda Smolarka i skierować te propozycje do prezydium. My jutro je rozpatrzymy i przekażemy już w takiej formie dopracowanej właśnie jako opinię Komisji, tylko musimy mieć niejako czas na przygotowanie i kierunkowych wytycznych podanych przez Komisję i wnioskodawców. Tego od państwa oczekujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#KazimierzNycz">Nawiążę do wniosku pan posła Wojciecha Zarzyckiego. Może udzieli nam odpowiedzi pan minister i ewentualnie przedstawiciel Krajowej Rady Izb Rolniczych. Zgłaszam taką oto wątpliwość. Czy resort wziął pod uwagę przygotowując projekt budżetu fakt, że w przyszłym roku są powszechne wybory do izb rolniczych? Jakie będą to koszty? Czy te środki, które zostały zaproponowane nie tylko w samym projekcje budżetu, ale te zgłoszone przez pana posła Wojciecha Zarzyckiego, w pełni zabezpieczą ten problem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#RyszardBrzezik">Jest to o tyle trudne, że jeśli chodzi o izby rolnicze, to w przyszłym roku będą miały miejsce dwa zdarzenia. Po pierwsze wybory. Zgodnie z ustawą z budżetu państwa są finansowane izby tylko w pierwszej kadencji. W związku z tym jest w ogóle problem finansowania izb rolniczych i tak to zostało określone zresztą w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#RyszardBrzezik">Po drugie, jeszcze w roku ubiegłym mieliśmy 49 izb. Od tego roku w związku ze zmianą struktury organizacyjnej jest inna sytuacja. Powiem w ten sposób, że nie potrafię panu posłowi wprost w tej dziedzinie udzielić wyczerpującej informacji. Ale zawracano mi uwagę, bo widzimy jakie są przewidziane środki na te dwa zdarzenia, a więc zarówno na inną formę finansowania w drugiej kadencji izb, jak również na zmianę organizacyjną. Będzie 16 siedzib, 16 biur itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#LeszekDziamski">Mam pytanie, a zarazem propozycję. Zrozumiałem, że ostateczna redakcja opinii będzie należała do prezydium Komisji. Jestem jednym z posłów, który chcą złożyć na piśmie uściślenie swojego wniosku. Do której godziny mogę je złożyć w Komisji? Nie chcę, aby nastąpiło to po terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#GabrielJanowski">Jutro chcielibyśmy te wnioski opracować, więc najpóźniej do godziny 9.00–10.00, nie dłużej, proszę o złożenie uściślenia w Komisji. Z tym, że jest pewna proceduralna sprawa. Mianowicie te wnioski zgłoszone przez panów posłów powinny być poddane tutaj ocenie, głosowaniu. Gdyby nie przeszły, to mogą być załączone jako wnioski odrębne, też mające moc może nie do końca sprawczą, ale informacyjną, tak jak zresztą nasza opinia. Rozumiem, że przez aklamację przyjmujemy przygotowany projekt opinii, bo nie ma sprzeciwu. Tak się dzieje, że przyjmując przez aklamację opinię prezydium przyjmujemy pewne tutaj liczby, natomiast w przypadku propozycji kolegów, na przykład w przypadku piątej pozycji, którą my w projekcje ujmujemy, mianowicie zwrot rolnikom akcyzy zawartej w cenie oleju napędowego podajemy sumę 250 mln złotych. To niejako jest różne z tym, co proponuje pan poseł Wojciech Zarzycki, który podaje kwotę 460 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#GabrielJanowski">My znajdujemy źródło pokrycia na nasze propozycje zwiększenia wydatków, przede wszystkim w podwyższeniu dochodów z podatku od towarów i usług, przez opodatkowanie stawką 3-procentową produktów rolnych nisko przetworzonych importowanych z zagranicy. To daje nam sumę tutaj przez nas pożądaną. Z kalkulacji, jakie przeprowadzono, tak to wynika. Natomiast propozycje pana posła Wojciecha Zarzyckiego są luźnymi propozycjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KazimierzNycz">Mam taką propozycję w zakresie organizacyjnym. Rozumiem, że tylko po to, żeby przegłosować tę jedną poprawkę, wszyscy członkowie sejmowej Komisji Rolnictwa nie będą musieli zostać do jutra.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#KazimierzNycz">Proponowałbym następujące rozwiązanie. Jeżeli nie będzie jutro tych posłów wnioskodawców, to są przedstawiciele ich klubów. Proponuję, żeby jutro do godziny 10.00, jak pan przewodniczący powiedział, te sprawy rozpatrzyć. Jeżeli zostaną dostarczone źródła pokrycia, ale zgodne z projektem ustawy budżetowej, to rozumiem, że my jako Komisja powinniśmy upoważnić prezydium do podjęcia takiej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#KazimierzNycz">Natomiast, jeżeli zaś nie zostaną dostarczone uzupełnienia do wniosków, co jest sprzeczne z regulaminem, to posłowie wnioskodawcy mogą zgłosić poprawki w trakcie drugiego czytania ustawy budżetowej i wówczas one muszą zostać rozpatrzone przez Komisję Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#GabrielJanowski">Myślę, że jest to dobre rozwiązanie proceduralne. Jeżeli nie ma sprzeciwu, to byśmy taka procedurę przyjęli. Nie widzę sprzeciwu. A zatem przyjmujemy projekt opinii, jak również drogę procedowania nad poprawkami zgłoszonymi przez panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#GabrielJanowski">Proszę jutro do godziny 10.00 o złożenie uściśleń do wniosków.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#GabrielJanowski">Jest jeszcze kwestia ostatnia wyboru posła sprawozdawcy. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KazimierzNycz">Sprawa budżetowa jest tak istotna, że proponuję pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#GabrielJanowski">Czy są inne propozycje? Nie widzę. Przez aklamację przyjmujemy wniosek, by sprawozdawcą naszej Komisji był przewodniczący Komisji Gabriel Janowski.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#GabrielJanowski">Czy w sprawach bieżących są jeszcze jakieś opinie? Nie ma. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>