text_structure.xml
64.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszLewandowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny. W imieniu przewodniczącego posła Antoniego Szymańskiego chciałbym przeprosić za jego nieobecność. W tej chwili na sali plenarnej jest rozpatrywany punkt poświęcony Kodeksowi pracy. Pan przewodniczący reprezentuje naszą Komisję i bierze udział w dyskusji. Po zakończeniu rozpatrywania tego punktu pan przewodniczący przybędzie na posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszLewandowski">Porządek dzienny jest państwu znany. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag, zatem przystępujemy do realizacji porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszLewandowski">Na wstępie proszę o zabranie głosu pana Tomasza Markowskiego, który reprezentuje Urząd Rozwoju Regionalnego w Gdańsku i przygotował ekspertyzę na zlecenie Komisji Rodziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TomaszMarkowski">Postaram się przedstawić problem obszarów wiejskich Polski północnej. Pokusiłem się o przygotowanie analizy dotyczącej obszarów najbardziej problemowych w Polsce północnej. Czynnikami wpływającymi na sytuację ludności w tym regionie są:</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#TomaszMarkowski">- nagromadzenie się bezrobocia,</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#TomaszMarkowski">- problemy społeczne,</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#TomaszMarkowski">- odległość od najbliższych rynków pracy,</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#TomaszMarkowski">- liczba podmiotów gospodarczych przypadających na 1000 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#TomaszMarkowski">Obszary zaznaczone ciemnym kolorem to tereny, na których koncentrują się największe problemy w Polsce północnej. Pokrywają się one z obszarami największego bezrobocia. Są to obszary, na których przed 1990 r. funkcjonowało najwięcej państwowych gospodarstw rolnych i na których pracowało najwięcej ludności. Mam na myśli byłe województwa: olsztyńskie, słupskie i koszalińskie.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#TomaszMarkowski">W niektórych powiatach stopa bezrobocia przekroczyła 20% - praktycznie we wszystkich powiatach woj. olsztyńskiego. W powiecie bartoszyckim stopa bezrobocia przekroczyła 30%. Oznacza to, że w większości powiatów na 3 osoby pracujące przypada 1 osoba bezrobotna, a w niektórych na 2 osoby pracujące przypada 1 osoba bezrobotna.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#TomaszMarkowski">Obszary te wytwarzają najmniejszą wartość dodaną brutto przypadającą na jednego mieszkańca. Są to dane z 1996 r. Charakteryzują się niewielką liczbą podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców, co oznacza niski procent przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#TomaszMarkowski">Kolejnym problemem dotyczącym tych obszarów, a związanym z bezrobociem, jest duży udział ludności w wieku przedprodukcyjnym. To oznacza, że ludność ta w najbliższych latach wkroczy w wiek produkcyjny, a ponieważ są to obszary największego bezrobocia, osoby te powiększą szeregi bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#TomaszMarkowski">Tereny, na których koncentrują się największe problemy, to rejony byłego województwa koszalińskiego i słupskiego. Gminy wiejskie, powiaty ziemskie i grodzkie borykają się z ogromnym bezrobociem.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#TomaszMarkowski">Z drugiej strony zmniejsza się dostępność tych obszarów, a także migracja z tych obszarów. Ostatnio obserwuje się spadek liczby ludności przenoszącej się z tych obszarów. Dochodzi nawet do tego, że ludzie, którzy czasowo przenieśli się w inne regiony, powracają na te obszary.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#TomaszMarkowski">Zarówno w Słupsku, jak i w Koszalinie trudno jest znaleźć pracę. Obserwujemy ucieczkę podmiotów gospodarczych, które do tej pory tam funkcjonowały.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#TomaszMarkowski">Jeśli chodzi o rodziny wiejskie, poważnym problemem jest to, że w co drugiej rodzinie są osoby bezrobotne, które pozostają bez pracy ponad 12 miesięcy. To stwarza zagrożenie powstawania patologii społecznych na tych obszarach.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#TomaszMarkowski">W ostatnich latach spada produkcja rolnicza na tych terenach. W woj. warmińsko-mazurskim dużo osób, które do tej pory dzierżawiły ziemię, pozbywają się jej i oddają ją z powrotem do Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#TomaszMarkowski">Tyle tytułem wstępu. Jestem do państwa dyspozycji, gdyby pojawiły się jakieś pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszLewandowski">Proszę przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej o przedstawienie działań podejmowanych przez resort.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanuszKostynowicz">Ministerstwo Edukacji Narodowej nie tworzy programów edukacyjnych specjalnie dostosowanych do środowiska wiejskiego, w szczególności do potrzeb dzieci i młodzieży z terenów byłych państwowych gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanuszKostynowicz">Podstawa programowa kształcenia ogólnego w szkołach podstawowych i w gimnazjach to zakres programu obowiązujący wszystkich. Założenia reformowanej szkoły, statut ramowy wymagają dostosowania realizacji podstawy programowej do lokalnych warunków. Oczywiście dyrektor szkoły, tworząc szkolny zestaw programów, może dobrać odpowiednie programy i podręczniki dla środowiska wiejskiego.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanuszKostynowicz">Jednym z głównych celów reformy jest wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży. W przypadku dzieci i młodzieży z terenów wiejskich, z obszarów byłych PGR ma to szczególne znaczenie. Wydaje się, że sama zmiana strukturalna, nawet wprowadzenie nowoczesnego gimnazjum, nie jest wystarczającym rozwiązaniem trudnych problemów wychowawczych, edukacyjnych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanuszKostynowicz">W związku z tym postulujemy, zwłaszcza jeśli chodzi o środowiska wiejskie, wprowadzanie programów wyrównawczych i wspieranie szkoły w funkcjach opiekuńczo-wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanuszKostynowicz">Główne kierunki polityki edukacyjnej w stosunku do edukacji na obszarach wiejskich przedstawiliśmy w 10 numerze „Biblioteczki Reformy” o edukacji na wsi. Ten zeszyt rozesłany był do wszystkich gmin i powiatów. Wyeksponowaliśmy te aspekty reformy systemu oświaty, które mogą mieć szczególne znaczenie w wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci i młodzieży ze wsi. Szczegółowo zostały omówione możliwości materialnej i pozamaterialnej pomocy tym grupom dzieci.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JanuszKostynowicz">Nasi przedstawiciele uczestniczyli w pracach międzyresortowego zespołu roboczego. Efektem pracy tego zespołu było opracowanie inicjatyw trzeciego filaru „Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich”. Te inicjatywy dotyczą wszystkich poziomów edukacji:</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JanuszKostynowicz">- upowszechniania wychowania przedszkolnego,</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JanuszKostynowicz">- modernizacji szkół podstawowych,</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JanuszKostynowicz">- tworzenia sieci szkół gimnazjalnych,</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JanuszKostynowicz">- zwiększenia dostępności młodzieży wiejskiej do liceów,</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JanuszKostynowicz">- doradztwa zawodowego dla młodzieży,</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JanuszKostynowicz">- systemu kredytów dla studentów,</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JanuszKostynowicz">- kształcenia ustawicznego,</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JanuszKostynowicz">- wspierania nauczycieli, stażów i szkoleń.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JanuszKostynowicz">Resort edukacji jest zainteresowany tymi działaniami i gotów jest wspierać środowiska wiejskie. Można powiedzieć, że wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży na wsi, jeśli chodzi o resort edukacji, realizowane jest w trzech formach.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JanuszKostynowicz">Po pierwsze - w ramach programów ogólnych, takich jak tworzenie gimnazjum jako szkoły wyrównującej szanse, edukacja informatyczna, nauczanie języków obcych, pomoc materialna, pomoc dzieciom i młodzieży niepełnosprawnej. Te działania i programy adresowane są do całej populacji dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#JanuszKostynowicz">Po drugie - wprowadzamy priorytety społeczne do niektórych naszych działań. Przy-kładem są nasze zadania zlecone. W kryteriach określiliśmy preferencje dla dzieci zagrożonych ubóstwem i dzieci ze środowisk wiejskich.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#JanuszKostynowicz">Po trzecie - realizujemy programy wyrównawcze zaadresowane wyłącznie do środowisk wiejskich. Taki charakter miał program wyrównywania szans edukacyjnych młodzieży wiejskiej, który próbowaliśmy realizować, wykorzystując jako bazę środki z rezerwy celowej budżetu państwa. Realizowany był także program dofinansowania modernizacji i remontów szkół wiejskich i program pozyskiwania deficytowej kadry nauczycielskiej na obszarach wiejskich.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#JanuszKostynowicz">Działania te mają zarówno charakter systemowy, jak i pilotażowy. Pewne problemy próbujemy rozwiązywać poprzez inicjatywy pilotażowe, takie jak program „Małe dziecko” i program rozwoju centrów aktywności lokalnej oraz wspierania liderów młodzieżowych na wsi. Program „Małe dziecko” dotyczy nie tylko rozwijania sieci przedszkoli na wsi, ale również zwiększenia pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla małych dzieci i ich rodziców.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#JanuszKostynowicz">Trzeba wspomnieć o gimnazjum, jako szkole wyrównującej szanse edukacyjne dzieci i młodzieży. W „Biblioteczne Reformy” pisaliśmy, że w przypadku środowisk wiejskich ogromna jest rola pierwszego roku nauki w gimnazjum w uzupełnianiu wiedzy i umiejętności uczniów. Zwracaliśmy uwagę dyrektorom szkół na tę kwestię.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#JanuszKostynowicz">W „Biblioteczce Reformy” wprost sugerowano, aby skierować wysiłek nauczycieli na prowadzenie zajęć wyrównawczych. W wiejskich gimnazjach można realizować zajęcia tego typu w ramach godzin do dyspozycji dyrektora szkoły. Jest na to przeznaczona subwencja.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#JanuszKostynowicz">Wiele konferencji i spotkań poświęciliśmy wychowaniu i profilaktyce w gimnazjum. W każdym województwie odbywają się i będą się odbywać w II połowie roku konferencje z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej na temat wspierania programu wychowawczego szkoły.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#JanuszKostynowicz">Ze środków rezerwy celowej budżetu państwa nr 19 finansowany jest prorodzinny program wyrównywania szans edukacyjnych dzieci i młodzieży. Objęte są nim dzieci i młodzież z miejskich i wiejskich środowisk dotkniętych ubóstwem. Środki przeznacza się na stypendia i zasiłki losowe, na organizację kolonii i obozów.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#JanuszKostynowicz">Dzieci ze środowisk wiejskich objęte są też programem dofinansowania podręczników szkolnych dla dzieci ze środowisk najuboższych.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#JanuszKostynowicz">Kilka zdań na temat systemu zlecania zadań państwowych organizacjom pozarządowym. Dotyczy to głównie dwóch typów zadań - wypoczynku dzieci i młodzieży oraz programów wychowawczych i profilaktyczno-wychowawczych. Szacujemy, że w 1999 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej na te formy pomocy dla dzieci z terenów wiejskich przeznaczyło ok. 3 mln zł. Podobne środki w ramach zlecania zadań rozdysponowali na poziomie regionalnym kuratorzy oświaty.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#JanuszKostynowicz">W 2000 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło przy zlecaniu zadań, jako jeden z priorytetów, wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży, w szczególności ze środowisk wiejskich oraz rejonów zagrożonych ubóstwem i bezrobociem. Wszystkie potrzebne informacje i wzory wniosków rozesłaliśmy do wszystkich starostów powiatów. Zależało nam na promocji tej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#JanuszKostynowicz">Z analizy pierwszej i drugiej edycji zlecania zadań w br. wynika, że wiele organizacji pozarządowych podjęło się zadań związanych ze wspieraniem dzieci i młodzieży na wsi. Przykładem takiej inicjatywy jest dofinansowywana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej akcja Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych „Zdrowie i wypoczynek dzieci wiejskich”. Związek przygotował bardzo ciekawe kolonie prewencyjno-lecznicze dla dzieci wiejskich z programem edukacyjnym, dotyczącym integracji europejskiej.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#JanuszKostynowicz">Dotacje otrzymuje również Zarząd Główny Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, organizujący turnusy wypoczynkowe dla dzieci wiejskich bez zabezpieczenia socjalnego, Krajowy Komitet Wychowania Resocjalizacyjnego na kolonie połączone ze zwiedzaniem Warszawy, Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe na „Sportowe wakacje” młodzieży wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#JanuszKostynowicz">Warto także zwrócić uwagę na nowatorskie inicjatywy, do których należą programy Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży dla dzieci z obszarów wiejskich, a w tym z byłych PGR. Należy także wymienić akcję wakacyjną Stowarzyszenia „Rolnicy Rolnikom” pod nazwą „Edukacja i wychowanie uczniów do integracji europejskiej”.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#JanuszKostynowicz">Jest ona adresowania do gimnazjalistów, licealistów i liderów młodzieżowych ze wsi i małych miasteczek. Było nią objętych 500 osób. Jest to akcja pilotażowa mająca na celu animowanie środowisk młodzieżowych na wsi. Ministerstwo Edukacji Narodowej przeznaczyło dotację na ten cel.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#JanuszKostynowicz">Program „Małe dziecko” jest w fazie pilotażowej. W ramach zlecania zadań państwowych otrzymaliśmy kilkanaście projektów zgłoszonych przez organizacje pozarządowe. Niektóre z nich dotyczą środowisk wiejskich.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#JanuszKostynowicz">Niedługo podpiszemy porozumienie z Polską Fundacją Dzieci i Młodzieży na realizację programu „Tam gdzie nie ma przedszkoli” i zaadresowany do samorządów lokalnych projekt „Promowanie roli edukacji przedszkolnej w wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci”.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#JanuszKostynowicz">Program „Mała szkoła” adresowany jest do środowisk wiejskich. Była o nim mowa podczas ostatniego spotkania organizacji pozarządowych. Zainteresowało się nim początkowo 280 szkół wiejskich. Są to szkoły zagrożone likwidacją, zlikwidowane lub w trakcie likwidacji. Istnieje możliwość przejmowania tych szkół przez osoby fizyczne i stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#JanuszKostynowicz">Federacja Inicjatyw Oświatowych we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej wspiera te lokalne społeczności. Wiemy, że powstało już 40 lokalnych wiejskich stowarzyszeń, które podejmują się prowadzenia szkół. Będą to szkoły dla dzieci z klas I-III. Przewidujemy, że powstaną tam też ogniska przedszkolne, że będą to centra aktywności lokalnej, prowadzące działalność oświatową, kulturalną. Systematycznie spotykamy się z przedstawicielami tych środowisk.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#JanuszKostynowicz">W zakresie pomocy stypendialnej dla dzieci i młodzieży wzorem dla nas były programy realizowane przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencje te wypracowały bardzo ciekawe metody działania.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#JanuszKostynowicz">Ministerstwo Edukacji Narodowej, wykorzystując środki z rezerwy celowej budżetu państwa, przeznaczyło 30 mln zł na pomoc stypendialną dla młodzieży wiejskiej. Stworzyliśmy program wyrównywania szans edukacyjnych młodzieży wiejskiej. Wystąpiliśmy o wsparcie programu do kuratorów oświaty. Zaproponowaliśmy Ministerstwu Finansów sposób podziału środków na poszczególne województwa, biorąc pod uwagę sytuację społeczną i ekonomiczną powiatów.</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#JanuszKostynowicz">Pomoc stypendialna jest przeznaczona dla młodzieży, która zdecyduje się na naukę w 2000 r. w szkołach średnich z maturą. Pieniądze mogą być przeznaczone na wypłaty pieniężne, na dopłaty do zakwaterowania na stancjach, w bursach, na pokrycie kosztów wyżywienia, zakupu podręczników, odzieży.</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#JanuszKostynowicz">W zależności od sytuacji uczeń może otrzymać jedno lub kilka świadczeń. Stypendia będą wynosiły ok. 70 zł miesięczne. Będą wypłacane od września br. Gdyby powiodła się ta akcja, nawet 100 tys. uczniów byłoby objętych pomocą.</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#JanuszKostynowicz">W ramach programu zakłada się realizację modułu informacyjno-pedagogicznego, obejmującego upowszechnienie procedur aktywizacji młodzieży wiejskiej, tworzenie systemu wsparcia psychologicznego dla stypendystów, akcję informacyjno-szkoleniową w środowiska samorządowych i nauczycielskich.</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#JanuszKostynowicz">Ważne jest, by nauczyciele, korzystają z tego, że zapewniona jest pomoc materialna dla uczniów, wspierali ich i motywowali, a także podejmowali współpracę z rodzinami i przekonywali, że jest to inwestycja w przyszłość młodych ludzi.</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#JanuszKostynowicz">Pilotażem programu, a zarazem próbą, jak można tworzyć regionalną politykę społeczną ukierunkowaną na rozwiązywanie problemów wsi i ubóstwa, była konferencja, którą zorganizowaliśmy wspólnie z przedstawicielami województwa warmińsko-mazurskiego pod nazwą „Poprawa szans edukacyjnych dzieci i młodzieży ze środowisk wiejskich województwa warmińsko-mazurskiego w latach 2000–2005”. To było pierwsze województwo, które poinformowało nas, że przygotowało taką strategię.</u>
<u xml:id="u-4.41" who="#JanuszKostynowicz">Muszę państwu powiedzieć o swoim zakłopotaniu. Bardzo późno podjęliśmy tego typu działania. Mam poczucie, że gdyby wcześniej wszystkie resorty i ich agendy, które zajmują się pomocą młodzieży na wsi, próbowały skoordynować swoje działania, program dla dzieci i młodzieży, a także nauczycieli i instytucji oświatowych na terenach byłych PGR mógłby być bardziej konkretny, mniej deklaratywny.</u>
<u xml:id="u-4.42" who="#JanuszKostynowicz">Obecnie spotykamy się z pierwszymi inicjatywami. Docierają do nas pierwsi przedstawiciele różnych organizacji. Mam poczucie dużego opóźnienia i trochę poczucie winy. Sądzę, że sytuacja w byłych PGR jest jednym z podstawowych zagrożeń społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszLewandowski">Chciałbym zaznaczyć, że otrzymaliśmy materiały przygotowane przez poszczególne resorty i instytucje. Proszę o syntetyczne wypowiedzi. Dzięki temu będziemy mieli więcej czasu na dyskusję.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszLewandowski">Proszę o zabranie głosu wiceminister Joannę Staręgę-Piasek.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało obszerny materiał. Mieszkańcy byłych PGR są specyficzną grupą, której nie można utożsamiać z całym środowiskiem wiejskim. Grupa ta charakteryzuje się specyficznymi cechami. Chciałabym je państwu przedstawić. Wiedza na temat tej grupy wynika ze świadczenia pomocy w obszarze bezrobocia, jak i pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po pierwsze - jest to grupa charakteryzująca się bardzo niskim wykształceniem. Są to głównie robotnicy rolni, a nie rolnicy w rozumieniu grupy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po drugie - stan zdrowia tych ludzi pozostawia wiele do życzenia.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po trzecie - ubóstwo w tej kategorii osób ma wiele cech najbardziej negatywnego ubóstwa, mianowicie utrwalania biedy i jej wyraźnego dziedziczenia. Duża grupa osób utraciła uprawnienie do zasiłków z pomocy społecznej. Zasiłek stały jest dla tych, których stan zdrowia uniemożliwia podjęcie pracy. Wiele osób spośród mieszkańców byłych PGR, które mają status bezrobotnych, natomiast nie mają żadnych uprawnień wynikających z tego statusu, poza ubezpieczeniem zdrowotnym.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po kilku latach od likwidacji PGR nastąpiła selekcja negatywna, to znaczy pozostali najbardziej bezradni. Ci, którzy mieli jakieś perspektywy, opuścili to środowisko. Kategoria osób, które pozostały, wymaga specjalnych działań, które będą animowały do myślenia pozytywnego i podejmowania działań.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałam podać państwu przykład turnusów rehabilitacyjnych. Środki na ten cel są kierowane do powiatów, w tym gmin wiejskich. Jeśli chodzi o środowisko osób z byłych PGR, z tego typu oferty skorzystało zaledwie kilkoro dzieci i osób niepełnosprawnych. Nawet taka oferta jak turnus rehabilitacyjny nie jest możliwa do wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">Na str. 12 materiału mowa jest o próbie, która została podjęta w latach 1995–1997, a została poprzedzona poważnymi przygotowaniami. Staraliśmy się doprowadzić do tego, aby nastąpiło współdziałanie różnych podmiotów. Uważaliśmy, że konieczny jest zintegrowany program, w którego realizację byłyby zaangażowane różne instytucje.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JoannaStaręgaPiasek">Efekt działań Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, jeśli nie towarzyszą im działania innych resortów i instytucji, jest znikomy, ze względu na psychospołeczną specyfikę tej kategorii osób.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JoannaStaręgaPiasek">Program jest szczegółowo opisany w materiale, więc nie będę rozwijać tego wątku. Łącznie na program aktywizujący przeznaczono kwotę 2,5 mln zł. Początkowo program obejmował województwa: koszalińskie, pilskie i słupskie. Potem rozszerzony na inne województwa. Ograniczono pomoc pieniężną, aby zwiększyć pomoc rzeczową. W woj. krośnieńskim, w jednej z gmin bieszczadzkich ośrodek pomocy społecznej dawał ludziom kury, gęsi, prosięta.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JoannaStaręgaPiasek">Kilka lat temu, kiedy byłam w tym regionie, przedstawiono mi rodzinę, która korzystała z pomocy społecznej. Poinformowano mnie, że nie ma głowy rodziny, ponieważ człowiek ten odebrał zasiłek pomocy społecznej przelewem. W pierwszym momencie naiwnie pomyślałam, że zasiłek został przekazany na konto. Okazało się, że on został zamieniony na wódkę. Środki nie docierały do rodziny.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JoannaStaręgaPiasek">Pomoc społeczna starała się, aczkolwiek z różnym powodzeniem, wykonywać rzetelną pracę socjalną, uwzględniającą specyfikę środowiska.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JoannaStaręgaPiasek">Wbrew pozorom nie jest to społeczność z przewagą ludzi starych. Dużo jest rodzin wielodzietnych. To stwarza nowe wyzwania.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JoannaStaręgaPiasek">Program, o którym mówię, został zakończony, ponieważ zabrakło środków i pomysłów na jego kontynuację.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jestem do państwa dyspozycji, gdyby były pytania w kwestiach szczegółowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszLewandowski">Proponuję, abyśmy do pytań przeszli w drugiej części obrad. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Krajowego Urzędu Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LucynaSzurmak">Krajowy Urząd Pracy nie mógł przedstawić informacji na temat sytuacji byłych pracowników PGR i członków ich rodzin, ponieważ dane statystyczne o rynku pracy takich wielkości nie zawierają. Statystyka bezrobocia obejmuje bezrobocie na wsi.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#LucynaSzurmak">Wszyscy byli pracownicy PGR objęci są formami aktywnymi, które przewiduje ustawa o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Informacje dotyczące tego, ile osób objętych jest tymi formami, czy są to prace interwencyjne, czy pożyczki z Funduszu Pracy, niestety od 1 stycznia br. są możliwe do uzyskania tylko na szczeblu samorządów powiatowych, ponieważ kompetencje powiatowych urzędów pracy przekazane zostały do samorządów powiatowych, a kompetencje urzędów wojewódzkich do samorządów wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#LucynaSzurmak">Trudno jest bez zgody marszałka województwa przygotować taką informację. Musielibyśmy być poinformowani o potrzebie zebrania informacji z dużym wyprzedzeniem.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#LucynaSzurmak">Ze strony Krajowego Urzędu Pracy zostały podjęte pewne działania w 1998 r. Są to bardzo preferencyjne linie kredytowe dla przedsiębiorców i inwestorów, którzy chcą stworzyć nowe stałe miejsca pracy na obszarach wiejskich. Jedna z tych linii kredytowych, którą Krajowy Urząd Pracy realizuje wspólnie z Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa, skierowana jest do byłych pracowników PGR i członków ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#LucynaSzurmak">Powiatowe urzędy pracy po przyznaniu kredytu przez bank kierują na te stałe miejsca pracy bądź byłego pracownika PGR, bądź osobę z jego najbliższej rodziny. Krajowy Urząd Pracy dopłaca do odsetek kredytów. Są one bardzo preferencyjne. Wysokość kredytu w zależności od liczby tworzonych miejsc pracy i osób, które będą zatrudnione, wynosi 200–350 tys. zł, a jego oprocentowanie wynosi 13% w skali roku i jest zmienne.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#LucynaSzurmak">Oprocentowanie dla inwestora w powiatach i gminach zagrożonych szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym wynosi w skali roku 1,25%. Jest roczna karencja w spłacie rat kapitałowych. Kredyt udzielany jest maksymalnie na 5 lat. W pozostałych gminach wysokość oprocentowania dla inwestora wynosi 5,55%.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#LucynaSzurmak">Do końca 1999 r. udało nam się utworzyć 237 nowych stałych pozarolniczych miejsc pracy, w tym 159 dla byłych pracowników PGR bądź członków ich rodzin. Może się wydawać, że jest to mało, ale trzeba pamiętać, że jest to środowisko bardzo trudne do aktywizacji zawodowej. Są to ludzie, którzy często wymagają dodatkowych szkoleń.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#LucynaSzurmak">Dobrze układa się współpraca z Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa i z bankami. Przedsięwzięcie to będzie kontynuowane. Myślę, że pozwoli to na stworzenie kolejnych miejsc pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszLewandowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i przedstawienie działań w zakresie aktywizacji zawodowej bezrobotnych, pomocy rodzinom i zwiększania szans młodzieży ze środowisk po PGR.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#DanutaDemianiuk">Agencja przedstawiła bardzo szczegółowy materiał na temat działań w zakresie aktywizacji zawodowej bezrobotnych i pomocy rodzinom byłych pracowników PGR. Miałam okazję zapoznać się z materiałami przygotowanymi przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Urząd Pracy i Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#DanutaDemianiuk">To mi pozwala stwierdzić, że nasz materiał jest na tyle konkretny, iż nie ma potrzeby mówić o szczegółach, to znaczy o tym, jakie konkretne działania Agencja podjęła, jakie kwoty zostały wydatkowane i jakie przyniosło to efekty.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#DanutaDemianiuk">Wydaje mi się, że dla naszej dalszej dyskusji sensowne będzie zwrócenie uwagi na kilka podstawowych kwestii ogólnych, które pozwolą spojrzeć na problem w taki sposób, żeby spróbować ocenić, czy to, co robimy, jest działaniem właściwym, odpowiadającym na zapotrzebowanie tych środowisk i czy to, co powinniśmy zrobić w przyszłości, będzie uwzględniało genezę zjawiska.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#DanutaDemianiuk">Chciałabym poinformować Komisję o kilku inicjatywach Agencji, które przyniosły znakomite efekty i będą mogły być upowszechnione w nieco większej skali, niż to było czynione do tej pory. Dzisiaj kilka razy użyto stwierdzenia, że problem rodzin po PGR na tle problemów, jakie są związane z bezrobociem wiejskim, jest szczególnie drastyczny.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#DanutaDemianiuk">Informacje, które otrzymujemy przy okazji zajmowania się środowiskami na obszarach byłych PGR, wskazują, że sytuacja rolników indywidualnych jest pod pewnymi względami gorsza. Postaram się krótko zegzemplifikować opinię, którą wypowiedziałam. Zorganizowaliśmy na terenie dwóch województw tzw. białe soboty. Są to akcje, które bez pomocy środowisk lokalnych nie mogłyby być zorganizowane. Postanowiliśmy sfinansować badania dzieci na terenie województwa warmińsko-mazurskiego i lubelskiego.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#DanutaDemianiuk">W ocenie lekarzy biorących udział w badaniach, stan zdrowia dzieci z rodzin rolników indywidualnych okazał się o wiele gorszy niż dzieci z rodzin mieszkających na terenach byłych PGR. Stan zdrowia dzieci z tych środowisk był bardzo zły.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#DanutaDemianiuk">Okazuje się, że odległość kilkunastokilometrowa do lekarza pierwszego kontaktu rodzi poważne problemy, ponieważ środowiska wiejskie nie są w stanie sfinansować kosztów podróży. Jeżeli nawet jest zapewniona pomoc lekarska, okazuje się, że trzeba jeszcze sfinansować koszty przejazdu, co stanowi poważny problem.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#DanutaDemianiuk">Jeżeli państwo pozwolą, wrócę do punktu wyjścia. Musimy pamiętać o kilku podstawowych kwestiach. W 1989 r., czyli przed zmianami systemowymi, dla ok. 470 tys. pracowników państwowych gospodarstw rolnych, co z rodzinami czyniło ok. 2 mln osób, PGR wyznaczały ramy egzystencji. Ludzie ci mieszkali w ok. 6 tys. specjalnych osiedli.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#DanutaDemianiuk">PGR dawały nie tylko zatrudnienie i płace, ale także wszelkiego rodzaju świadczenia, które wiążą się z bytowaniem, z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Działały żłobki, przedszkola, szkoły. Pracownicy PGR otrzymywali również świadczenia w naturze. Funkcjonowały świetlice i domy kultury.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#DanutaDemianiuk">Wszystkie te placówki były zlokalizowane w wyodrębnionych z miejscowych społeczności osiedlach, które same w sobie tworzyły małe miasteczka, zaspokajające wszystkie potrzeby mieszkających tam ludzi. Ci ludzie mogli całymi miesiącami nie kontaktować się z otoczeniem, bo wszystkie podstawowe potrzeby były zaspokajane na miejscu.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#DanutaDemianiuk">Ludzie ci nadal tam mieszkają. Jest to 333 tys. mieszkań. Tyle mieszkań Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa przejęła po zlikwidowanych państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej. Rozmieszczenie terytorialne tych osiedli było zróżnicowane. Większość z nich koncentrowała się na terenach północno-zachodnich, północnych i północno-wschodnich.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#DanutaDemianiuk">37 do 40% tych zasobów mieszkaniowych, a w konsekwencji ludzi tam mieszkających, zlokalizowanych jest na tych terenach. W województwach południowo-wschodnich jest tylko 2% zasobów mieszkaniowych po byłych PGR.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#DanutaDemianiuk">Co się zdarzyło w wyniku zmian systemowych? Mamy wielkoobszarowe gospodarstwa rolne zarówno sprywatyzowane, jak i państwowe. Przypomnę, że państwowe pozostają te, które stanowią jednoosobowe spółki Agencji. Są to przeważnie przedsiębiorstwa mające szczególne znaczenie dla hodowli roślin i zwierząt. Część z tych przedsiębiorstw jest przeznaczona do prywatyzacji. Kilkadziesiąt gospodarstw jest w administrowaniu.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#DanutaDemianiuk">Zarówno gospodarstwa sprywatyzowane, jak i państwowe pełnią obecnie wyłącznie funkcje ekonomiczne. Z tym musimy się pogodzić. Jeżeli akceptujemy gospodarkę rynkową, nie możemy godzić się z sytuacją, w której przedsiębiorstwo pełni zarówno funkcje gospodarcze, jak i społeczne. W dzisiejszych warunkach nikt nie może sobie na to pozwolić.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#DanutaDemianiuk">Trzeba pomóc ludziom, których życie dawniej było związane z pracą w PGR. Czy z liczby 470 tys. wszyscy pozostali bezrobotni? Tak nie jest. Agencja przejęła po zlikwidowanych państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej 192,5 tys. osób. Z tych osób, których Agencja nie przejęła, część przeszła na emerytury. Wśród ludzi stosunkowo młodych jest ogromna rzesza rencistów.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#DanutaDemianiuk">Nazwałabym ich rencistami społecznymi, bo nie wierzę w to, że tak ogromna liczba ludzi, gdyby przeprowadzić weryfikację ich uprawnień do rent, spełniałaby kryteria. Są to tylko moje podejrzenia. Być może się mylę.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#DanutaDemianiuk">Część ludzi znalazła zatrudnienie zarówno poza rolnictwem, jak i w gospodarstwach, które w wyniku restrukturyzacji i prywatyzacji rolnictwa państwowego są tworzone.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#DanutaDemianiuk">Według badań statystycznych największe bezrobocie wśród byłych pracowników PGR wystąpiło w 1994 r. i wynosiło 100 tys. osób. Na koniec 1999 r. wynosiło 37 tys. Jest to stosunkowo niewiele. Proszę zwrócić uwagę, że bezrobocie na wsi wynosi ponad 1 mln osób. Jednak biorąc pod uwagę metodologię rejestrowania bezrobotnych i określania tego, kim oni są, bez większego ryzyka można powiedzieć, że ta liczba jest co najmniej dwukrotnie wyższa.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#DanutaDemianiuk">Jest to i tak nie więcej niż 10% bezrobocia wiejskiego. Gdybyśmy analizowali tylko te liczby, można by ze spokojem powiedzieć, że nie jest to tak wielki problem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że gdyby 80 tys. ludzi było rozproszonych na terenie całej Polski, gdyby nie istniały osiedla po byłych PGR, nie mielibyśmy do czynienia ze zjawiskami, które nas niepokoją.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#DanutaDemianiuk">Czy można coś zrobić i w jakim kierunku powinniśmy podążać? Wiemy, że specyficzne jest usytuowanie osiedli. Brak jest połączeń komunikacyjnych z ośrodkami, w których można by potencjalnie znaleźć zatrudnienie. Wiemy o tym, że kwalifikacje tego środowiska są bardzo niskie. Ludzie ci mają wykształcenie zawodowe, niepełne zawodowe, podstawowe, a nawet niepełne podstawowe.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#DanutaDemianiuk">Co może stanowić największe zagrożenie? Największym zagrożeniem jest reprodukcja sytuacji, w jakiej ci ludzie się znajdują, czyli powielanie postaw i zachowań rodziców przez młodsze pokolenie.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#DanutaDemianiuk">Jakie należy podjąć zadania? Agencja doszła do wniosku, że trzeba zrobić wszystko, co tylko jest możliwe, żeby ludzie, którzy wykazują jakąkolwiek aktywność zawodową, mieli szanse znalezienia zatrudnienia, ale nie w odległych ośrodkach, lecz na terenie najbliższych wsi i miasteczek. Chodzi o to, żeby odległość od miejsca zamieszkania do miejsca wykonywania ewentualnej pracy nie była zbyt duża.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#DanutaDemianiuk">Ważne jest, żeby ci ludzie nie opuszczali na stałe miejsca, w którym do tej pory mieszkali, bo inaczej stworzy się getta. Uruchamiamy różne programy wspierające zarówno tworzenie miejsc pracy, jak i podejmowanie działalności gospodarczej. Zwracamy uwagę, żeby to były miejsca pracy poza rolnictwem. W rolnictwie nadal jest nadmiar ludzi. Ponadto zależy nam na tym, żeby były to miejsca pracy tworzone na miejscu.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#DanutaDemianiuk">Jeżeli mamy nie doprowadzić do reprodukcji tej trudnej sytuacji, wszelkie działania powinny być adresowane w pierwszej kolejności do młodych ludzi. Stąd Agencja, chyba jako pierwsza w kraju, uruchomiła program stypendialny, który obejmuje ok. 6 tys. młodych ludzi. Jest to program adresowany do uczniów szkół podstawowych, którzy podjęli naukę w szkołach średnich.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#DanutaDemianiuk">Adresujemy też pomoc do dzieci i młodzieży mającą charakter socjalny, a polegającą na pokazywaniu innego świata tym młodym ludziom. Organizujemy pobyt na koloniach, w sanatoriach. Staramy się wyposażyć szkoły, żeby te dzieci miały szansę kształcenia mniej więcej na takim samym poziomie jak uczniowie w innych ośrodkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszLewandowski">Pierwsza część dzisiejszego posiedzenia miała na celu wprowadzenie nas w tę problematykę. Przechodzimy do dyskusji, która powinna doprowadzić do konkretnych wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AnnaSobecka">Pilnie przysłuchiwałam się wypowiedziom wszystkich przedstawicieli resortów, którzy wypowiadali się na temat sytuacji rodzin na terenach byłych państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AnnaSobecka">Chciałam zwrócić państwa uwagę na kilka kwestii. Wydaje mi się, że rozwiązania, jakie przyniosła reforma oświaty, są próbą indoktrynacji polskich wiejskich dzieci. Reforma uderza przede wszystkim w wiejską rodzinę. Bardzo bolesną sprawą jest redukcja liczby szkół na wsi. Chodzi o szkoły podstawowe. Konieczny jest transport małych dzieci do ośrodków, w których działają szkoły.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AnnaSobecka">Dzieci wyjeżdżają rano, kiedy jeszcze jest ciemno, a wracają do domu, kiedy już jest ciemno. Rodziców pozbawia się pełnienia funkcji wychowawczych. Ktoś za rodziców podejmuje się pełnienia funkcji wychowawczych. Czy jest to zgodne z wolą rodziców?</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AnnaSobecka">Dziecka cały dzień nie ma w domu i wychowuje go szkoła, a także ktoś po drodze, nie rodzice. Dziecko przyjeżdża do domu zmęczone i pragnie szybko iść spać. Znam ten problem, bo do mojego biura poselskiego zwracają się rodzice o pomoc w utrzymaniu jakiejś szkoły.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AnnaSobecka">Inną kwestią są programy kształcenia i doradztwa zawodowego na poziomie średnim. Na terenach wiejskich odbywa się to z poważnym zaniedbaniem przedmiotów ogólnokształcących. Jest to dodatkowy problem. Nie wiem, czy nie ma możliwości, żeby zatrudnić nauczycieli, czy też uważa się, że nie warto zajmować się tymi środowiskami.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#AnnaSobecka">Na terenie wsi jest okrutna bieda, ogromne bezrobocie. Czy możemy zostawiać tych ludzi samym sobie? Komisja Rodziny powinna zwrócić uwagę np. w formie dezyderatu, że te rozwiązania muszą być mniej drastyczne i mniej dotkliwe dla rodziny.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#AnnaSobecka">Na wsi są rodziny wielodzietne. Dzieci często pomagają rodzicom. Dziecko wychowuje się poprzez pracę w gospodarstwie.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#AnnaSobecka">Jakie jest najlepsze rozwiązanie? Opowiadam się za pensją dla matek wychowujących dzieci, również na wsi. Poprzez wprowadzenie takiego rozwiązania, załatwilibyśmy wiele trudnych spraw.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#AnnaSobecka">Chciałabym wrócić do kwestii sytuacji szkół. W zamierzeniach reformatorów systemu edukacji miał być wprowadzony bon oświatowy i pieniądze miały być przekazywane na dziecko. To rodzice mieli wybierać szkoły i te społeczności szkolne, które im najbardziej odpowiadają. Jest zupełnie inaczej.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#AnnaSobecka">Warto zastanowić się na forum Komisji Rodziny nad propozycją lepszych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszLewandowski">Myślę, że do odpowiedzi przejdziemy po wysłuchaniu tury pytań i głosów w dyskusji. Kto z posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AntoniSzymański">Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że sytuacja rodzin, które kiedyś utrzymywały się z pracy w PGR, jest bardzo trudna. Otrzymaliśmy kompendium wiedzy na ten temat. Ci, którzy byli w stanie sobie pomóc, już to zrobili. Jest znacząca grupa ludzi, rodzin, która sama sobie nie pomoże.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AntoniSzymański">Przedstawialiśmy rozmaite programy i inicjatywy, które są podejmowane. Wydaje mi się, że powinien być przygotowany spójny program, który będzie obejmował kwestie edukacji, bezrobocia i pomocy społecznej, zaadresowany do rodzin w enklawach na terenach byłych PGR. Takiego programu w tej chwili nie ma. Jesteśmy w tej dziedzinie opóźnieni.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AntoniSzymański">Mam wniosek, aby Komisja Rodziny przygotowała dezyderat skierowany do prezesa Rady Ministrów, w którym będziemy postulować opracowanie programu pomocy rodzinom, których członkowie pracowali kiedyś w PGR i które nie mogą sobie same pomóc. Proponuję, aby powierzyć przygotowanie projektu dezyderatu prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AntoniSzymański">W piątek odbędzie się posiedzenie Komisji, na którym będziemy omawiać plan pracy na II półrocze. Na tym posiedzeniu moglibyśmy przyjąć dezyderat.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LeonGrycuk">Na wstępie chcę podziękować na inicjatywę Komisji Rodziny i podjęcie tego tematu. Szkoda, że wszystkie reprezentowane urzędy i ministerstwa nie zajmowały takiego stanowiska w czasie, kiedy Sejm pracował nad ustawą o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, która została uchwalona przez Sejm 19 października 1991 r.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LeonGrycuk">Gdyby państwo uważnie przeanalizowali tę ustawę, przekonaliby się, że zapomniano, iż ponad 2 mln ludzi utrzymywało się z państwowych gospodarstw rolnych, które zostały zlikwidowane. Nic nie zaproponowano tym ludziom. Był skromny zapis, że Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa jest zobowiązana do tworzenia nowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#LeonGrycuk">Oczywiście nie wyposażono Agencji w odpowiednie środki na ten cel. Jeżeli były podejmowane przez Agencję jakieś działania, to z własnej inicjatywy, często z dużym ryzykiem naruszenia niektórych przepisów finansowych.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#LeonGrycuk">Te argumenty były wypowiadane przez niektórych posłów, przez Związek Zawodowy Pracowników Rolnictwa, przez działaczy niektórych partii politycznych. Niestety, nie można było przekonać naszych rozmówców.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#LeonGrycuk">W okresie transformacji najbardziej zostały dotknięte środowiska byłych pracowników państwowych gospodarstw rolnych. Po prostu wyrzucono ich za margines życia. W wielu sprawach trudno znaleźć konkretne rozwiązania. Wyczerpały się pomysły na prowadzenie działalności gospodarczej ze strony pracowników.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#LeonGrycuk">Na wsi nie ma zapotrzebowania na działalność usługową, bo środowisko rolników jest tak biedne, że nie mają możliwości korzystania z jakichkolwiek usług. Pani prezes szeroko omówiła sytuację tych ludzi przed transformacją i obecnie. Mogę podać dane statystyczne, które są rzetelne.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#LeonGrycuk">W końcu lat 70. średnia płaca w państwowych gospodarstwach rolnych była wyższa od średniej krajowej. Nie były to środowiska zubożałe. Proces zubożenia nastąpił po 1989 r., jeszcze przed przejęciem 190 tys. pracowników przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa. Wojewodowie zrobili swoje, ponieważ w drakoński sposób likwidowali państwowe przedsiębiorstwa rolne.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#LeonGrycuk">Sytuacja jest dramatyczna i coraz trudniej ją poprawić. Jakie są propozycje Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa?</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#LeonGrycuk">Po pierwsze - powinien być opracowany rozdział lub aneks do „Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich”. Czy w tym dokumencie można znaleźć wzmiankę na temat propozycji rozwiązania tych trudnych problemów? Zamiast opracowywać kolejny program, można by uwzględnić tę kwestię w „Pakcie dla rolnictwa i obszarów wiejskich”.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#LeonGrycuk">Po drugie - jest przygotowany projekt przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi dotyczący rent strukturalnych dla rolników, którzy przekażą swoje gospodarstwa. Czy nie byłoby wskazane, aby wystąpić z projektem rent strukturalnych dla byłych pracowników PGR, którzy często utracili prawo do zasiłku dla bezrobotnych i z pomocy społecznej?</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#LeonGrycuk">Myślę, że w wielu przypadkach pomogłoby to rozwiązać poważne problemy w rodzinach byłych pracowników PGR. Skoro wyczerpały się inicjatywy samych pracowników do podejmowania działalności gospodarczej, należy przemyśleć kwestię tworzenia nowych miejsc pracy w tych środowiskach. Inicjatywa powinna być podjęta przez państwo.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#LeonGrycuk">Z drugiej strony należy dać możliwość tym pracownikom, którzy chcieliby, stosując wspólne zasady pracy na roli, prowadzić działalność rolniczą. Trzeba im pomóc na takiej zasadzie, jak pomaga się tym, którzy chcą podjąć pracę poza rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#LeonGrycuk">Są przewidziane formy pomocy dla tych, którzy podejmą pracę poza rolnictwem. Jest wiele inicjatyw ze strony pracowników, którzy chcą przejąć w dzierżawę gospodarstwo administrowane wielkotowarowe, ale nie mają odpowiednich środków. Należy pomóc tym ludziom, stosując takie same kryteria, jak wobec ludzi, którzy szukają pracy poza rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#LeonGrycuk">Część ludzi nie potrafi się przekwalifikować. Oni chcieliby nadal prowadzić działalność rolniczą i są ku temu warunki. W wielu przypadkach byli pracownicy PGR mogliby przejąć w dzierżawę gospodarstwa wielkotowarowe.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#LeonGrycuk">Trzeba by określić liczbę miejsc przeznaczonych w internatach, bursach, domach akademickich dla dzieci pochodzących ze środowiska byłych pracowników PGR. Jest to jedyna możliwość, żeby młodzież, która niestety może pójść w ślady swoich rodziców, miała zapewnioną szansę kształcenia. Bez pomocy w formie pożyczek, gwarancji, dopłat do kredytów nie rozwiążemy tych problemów.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#LeonGrycuk">Muszę poruszyć także problem stanu zdrowia tego środowiska. Prawie w każdym większym osiedlu PGR były niegdyś ośrodki zdrowia. Związek Zawodowy Pracowników Rolnictwa dofinansowywał funkcjonowanie tych ośrodków, a także działalność przedszkoli, wyposażał w sprzęt. Działało ponad tysiąc zespołów artystycznych, a także wiele domów kultury i świetlic. Wszystko zostało zlikwidowane.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#LeonGrycuk">Jest to ogromny problem, który dotyczy prawie 2 mln ludzi, czyli 5% obywateli naszego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszLewandowski">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Proszę potraktować moją wypowiedź jako głos w dyskusji. Chciałam poprzeć myśl, która pojawiła się w wypowiedzi wiceprezes Danuty Demianiuk. Ważne jest, żeby ludzie aktywni nie opuszczali tego środowiska. Należy aktywizować tę grupę niejako z zewnątrz. Jest to znacznie trudniejsza droga.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Oczywiście nie pozostaje to w kolizji z postulatem zapewnienia możliwości kształcenia dzieciom ze środowiska byłych pracowników PGR.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszCymański">Cenne jest to, że temat został podjęty. Punktem wyjścia jest skoncentrowanie uwagi na tym problemie, który nie zawsze jest wygodny. Rzeczywistość osiedli mieszkaniowych zamieszkałych przez byłych pracowników PGR i ich rodziny jest niezwykle ponura. Problem jest bardzo poważny.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszCymański">Konieczna jest analiza systemowa i zwrócenie uwagi na szczegóły. W środowisku, w którym mieszkam, też są takie obszary. Ludzie borykają się z problemami ogrzewania mieszkań. Niekiedy wynajdują takie sposoby, że postronnemu obserwatorowi mogą się wydawać anegdotyczne. Wiąże się z tym problem kłusownictwa, rozbierania torów kolei wąskotorowej. Jest to dramatyczny wyraz sytuacji tych ludzi.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#TadeuszCymański">Problem jest jednak nie do rozwiązania. Nasze państwo, nawet przy zmianie polityki, nie będzie w stanie zabezpieczyć działań socjalnych i aktywizacyjnych, o które by nam chodziło. Należy łagodzić te problemy. Trzeba podejmować inicjatywy w obszarach, w których sytuacja jest najtrudniejsza. Najważniejsze - moim zdaniem - są kwestie edukacji i zdrowia.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#TadeuszCymański">Przed zmianami strukturalnymi pracownikom PGR żyło się znacznie lepiej. Zilustrowałbym to wypowiedzią jednego z taksówkarzy w Malborku, który stwierdził: „My kiedyś żyliśmy z pracowników PGR”. Było to życie ponad stan. Na działalność PGR przeznaczane były ogromne dotacje.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#TadeuszCymański">Sytuacja ta uległa drastycznemu załamaniu. Ktoś, kto był 20 lat oborowym, teraz jest na bruku. Trudno jest coś zrobić z tymi ludźmi, ale nie należy odwracać oczu od tego problemu. Niestety, pomysłów nie ma wiele. Oczywiście niemożliwe jest rozwijanie sieci usług, ponieważ nikt nie będzie z nich korzystał. Jest także bariera transportu.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#TadeuszCymański">Należałoby próbować szukać konkretnych rozwiązań ponad podziałami politycznymi.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#TadeuszCymański">Podam przykład z mojego biura poselskiego. Zwróciła się do mnie kobieta, której zmarł mąż. Zgodnie z ustawą, kobieta może otrzymać rentę po mężu, jeśli w chwili jego śmierci miała ukończone 50 lat albo w ciągu 5 lat osiągnie ten wiek. Tak się złożyło, że w 5 lat po śmierci męża kobieta miała 49 lat i 10 miesięcy. Jeśli mieszka w osiedlu po PGR, to jej sytuacja jest beznadziejna.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#TadeuszCymański">Kobieta zwróciła się do prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ w jej przypadku nastąpiło nałożenie się dwóch spraw. Kobiecie brakowało zaledwie 2 miesięcy do uzyskania prawa do renty po mężu. Jednocześnie kobieta mieszka w rejonie, w którym szanse na znalezienie pracy są znikome.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#TadeuszCymański">Próbujemy różnicować w Polsce pomoc socjalną i odprawy dla pracowników w zależności od poziomu bezrobocia w danym regionie. Kolejarze w rejonach wielkiego bezrobocia mają propozycje większych odpraw, niż kolejarze, którzy mieszkają w obszarach mniejszego bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#TadeuszCymański">W trakcie prac sejmowych powinniśmy mieć na uwadze te kwestie.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#TadeuszCymański">Znam burmistrza, który daje ludziom krowy, kury, kozy. Pozwala to rodzinie na przeżycie. Nasze polska rzeczywistość jest bardzo skomplikowana. Polska jest krajem wielkich różnic obszarowych. Czy nie powinno być bardziej aktywnego udziału państwa w redystrybucji dochodu narodowego? Warszawa czy Śląsk są w innej sytuacji niż województwo warmińsko-mazurskie. Nie jest winą ludzi, że tam się urodzili. Nie można ich traktować jako straconych dla społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#TadeuszCymański">Ludzie mają inne szanse życiowe w mieście niż na wsi. Trzeba chylić czoła przed ludzką zaradnością i próbą stawienia czoła biedzie. Mogę państwu podać przykład starszego człowieka, który żyje ze sprzedaży złomu, i kobiety, która stara się zarobić na chleb, sprzedając pietruszkę. Każda aktywność powinna być wspierana. Poważnym problemem jest alkoholizm, a także pasywność, brak wiary w możliwość zmiany swojej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#TadeuszCymański">Trzeba uwrażliwiać ludzi na te problemy. Musimy podjąć to zadanie również w parlamencie. Konieczna jest pomoc ludziom, którzy ponoszą najdotkliwsze skutki transformacji. Może potrzebne są korekty legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZdzisławKaczmarczyk">Po raz pierwszy uczestniczę w obradach Komisji Rodziny. Zastanawiałem się, czy zabrać głos, ale do zabrania głosu zainspirowała mnie pani wiceprezes Danuta Demianiuk.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZdzisławKaczmarczyk">Członkowie rolniczych spółdzielni produkcyjnych nie są w tak dramatycznej sytuacji jak rodziny pracowników byłych PGR. Tak się złożyło, że w województwach i w regionach, w których było dużo państwowych gospodarstw rolnych, działało również dużo rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Były to duże gospodarstwa pod względem obszarowym. Pod względem organizacji funkcjonowania produkcyjnego były one podobne do państwowych gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ZdzisławKaczmarczyk">Dawne województwa koszalińskie, olsztyńskie, słupskie zostały niemal całkiem pozbawione rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Członkowie tych spółdzielni stracili źródło utrzymania. Kieźliny są jedną z niewielu spółdzielni w dawnym województwie olsztyńskim, która funkcjonuje. W skali kraju jest to problem ok. 200 tys. ludzi, będących członkami spółdzielni produkcyjnych. W wielu przypadkach ludzie ci nie mają innego źródła utrzymania.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#ZdzisławKaczmarczyk">Jest to nowe źródło rodzącej się biedy. Pieniądze ze sprzedaży gruntów czy majątku rolniczych spółdzielni produkcyjnych wystarczą na 1–3 lata. Potem problemy będą się nasilać. Nadal upadają kolejne spółdzielnie produkcyjne. Po 1989 r. zostało zlikwidowanych ok. 1,1 tys. rolniczych spółdzielni produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#ZdzisławKaczmarczyk">Chciałbym zaapelować, żeby w dyskusjach dotyczących sytuacji pracowników byłych PGR uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Ministerstwa Gospodarki.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#ZdzisławKaczmarczyk">W spółdzielniach produkcyjnych jeszcze funkcjonujących pracownicy przez 2–3 miesiące nie otrzymują żadnego wynagrodzenia, bo nie ma pieniędzy. To jest przykład rodzenia się biedy. Te spółdzielnie prawdopodobnie za rok, dwa przestaną funkcjonować. Szukajmy nowych miejsc pracy, ale również ratujmy już istniejące miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#ZdzisławKaczmarczyk">Dzierżawcy Państwowych Gospodarstw Rolnych, a takimi dzierżawcami są w niektórych przypadkach kierownictwa rolniczych spółdzielni produkcyjnych i same spółdzielnie produkcyjne, borykają się z problemem zadłużenia. Jest to problem całego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#ZdzisławKaczmarczyk">Nie działamy na terenach byłych państwowych gospodarstw rolnych. Tam przestały istnieć spółdzielnie produkcyjne. Konieczne jest ratowanie miejsc pracy, które są, a istnieje poważne niebezpieczeństwo, że będą musiały być zlikwidowane. Niektóre spółdzielnie przestaną istnieć za rok albo nawet za pół roku. Będzie to nowe źródło biedy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TomaszMarkowski">Pomoc obszarom wiejskim jest potrzebna jak najszybciej. Mam dużo kontaktów z gminami, z rolnikami indywidualnymi, głównie z terenów Słupska i Koszalina. W tej chwili trudno jest znaleźć na wsi sklep, w którym ludzie nie kupowaliby na tzw. „kreskę”. Jest to zjawisko nagminne. Część sklepów upada, nie mając możliwości wyegzekwowania należności.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TomaszMarkowski">Na części terenów za ludzi bogatych uchodzą emeryci. Emeryt staje się burżujem. Jest to osoba, która otrzymuje stałe dochody, opłaca świadczenia i ma możliwość utrzymania krowy lub kozy. Z dochodów tej osoby często żyją całe rodziny. Dzięki niej i zasiłkowi rodzinnemu utrzymuje się 5–6 osób.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TomaszMarkowski">Nasila się zjawisko kradzieży na wsi. Rozmawiałem z rolnikami, którzy powiedzieli, że nie mogą wyprowadzić żadnego zwierzęcia na pole, ponieważ zostanie ukradzione. Zdarzały się przypadki kradzieży kapusty z pola. Trzeba wszystkiego pilnować.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TomaszMarkowski">Pomoc powinna być podjęta jak najszybciej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszLewandowski">Czy działania, które są podejmowane w ramach reformy edukacji, uwzględniają sytuację w enklawach po PGR? Czy młodzieży wywodzącej się z tych środowisk nie powinien być zaproponowany specjalny program, który stwarzałby jej szansę na edukację i lepsze życie? Czy obecnie stosowane instrumenty przeciwdziałania dziedziczeniu biedy są wystarczające?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanuszKostynowicz">Trudno mi odpowiedzieć na pytania i zarzuty posłanki Anny Sobeckiej. W dużej części były to opinie, z którymi trudno polemizować.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanuszKostynowicz">Jeśli chodzi o oddalenie szkoły, program „Mała szkoła” jest odpowiedzią na ten problem. Z naszych analiz wynika, że dojazdy nie zajmują więcej niż 1 godzinę w jedną stronę, więc dziecko nie jest cały czas poza domem.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanuszKostynowicz">Nie wiem, w jakiej części problem likwidacji szkół dotyczy byłych PGR. Wydaje mi się, że na tych terenach szkoły są raczej większe, a przypominam, że likwidowane były szkoły o najniższym poziomie organizacji.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanuszKostynowicz">Jeśli powstanie spójny program działań, o którym mówił przewodniczący Komisji, należy uwzględnić także ten problem. Nie dysponuję analizą sieci szkolnej na terenach po PGR. Wydaje mi się, że nie była ona przygotowana. Uważam, że racjonalny jest postulat, aby w działaniach na rzecz wsi uwzględniać sytuację na obszarach byłych PGR.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanuszKostynowicz">System stypendiów dla młodzieży, która będzie uczęszczać do szkół średnich z maturą, przewiduje finansowanie wyżywienia i miejsc w bursach.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JanuszKostynowicz">Procedura tworzenia małych szkół wymaga, aby we wsi powstało stowarzyszenie, czyli grupa ok. 15 osób, które będą współpracować w tej sprawie. Ktoś musi im pomóc pojechać do sądu i zarejestrować stowarzyszenie. To zaczęło się dziać. Ci ludzie przyjeżdżają do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Przygotowują pierwsze projekty. Pytają o wnioski rzędu 2–3 tys. zł. Wiele innych organizacji pozarządowych obraża się na MEN, kiedy otrzymują 20–30 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JanuszKostynowicz">Wydaje mi się, że w br. jest ogromny potencjał do wykorzystania. Niegdyś przy wykorzystaniu pomocy poradni zawodowych powstał program aktywizacji młodzieży, który przyniósł dobre rezultaty. W systemie oświaty - często przy użyciu niewielkich środków finansowych - jesteśmy w stanie wiele zmienić. Pomoc musi być adresowana do dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JanuszKostynowicz">Gdyby miał powstać program skierowany do środowiska mieszkającego na terenach byłych państwowych gospodarstw rolnych, prosilibyśmy o dostrzeżenie potrzeb oświatowych. My postaralibyśmy się o obudowę takiego programu i dotarcie do środowisk, które potrafimy uaktywnić, na terenie obszarów byłych PGR.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JanuszKostynowicz">Podejmujemy próbę uruchomienia programu „Janko Muzykant”. Chcemy zainteresować szkoły promujące zdrowie i placówki wychowania pozaszkolnego dziećmi z obszarów wiejskich, w których jest najtrudniejsza sytuacja. Są to programy skromne, pilotażowe. Państwo macie pomysł na systemowe rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszLewandowski">Na tym zamykam dyskusję. Przypominam, że przewodniczący Komisji poseł Antoni Szymański zgłosił wniosek, aby prezydium Komisji przygotowało dezyderat uwzględniający wypowiedzi i opinie, jakie pojawiły się w toku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszLewandowski">Dezyderat będzie skierowany do Prezesa Rady Ministrów z prośbą o przygotowanie specjalnego programu pomocy rodzinom mieszkającym na obszarach wiejskich, ze szczególnym uwzględnieniem terenów po państwowych gospodarstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszLewandowski">Czy jest sprzeciw wobec tego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszCymański">Zrozumiałem, że kwestia ta powinna być uwzględniona w „Pakcie dla rolnictwa i obszarów wiejskich”, który dotychczas nie odnosi się do trudnej sytuacji rodzin na terenach byłych państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AntoniSzymański">„Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich” jest dokumentem zamkniętym. Trudno byłoby dołączać do niego aneks. Nie jest ważne, w jakim dokumencie zostanie zawarty program pomocy. Istotne jest, żeby zintegrowany program pomocy, obejmujący kwestie zdrowia, edukacji, bezrobocia, spraw mieszkaniowych, został przygotowany i realizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#DanutaDemianiuk">Pan przewodniczący słusznie zwraca uwagę na wyraz „zintegrowany”. Z materiałów wynika, że wiele jest działań podejmowanych na większą i mniejszą skalę. Konieczna jest koordynacja działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszLewandowski">Czy jest sprzeciw wobec wniosku posła Antoniego Szymańskiego? Nie ma. Rozumiem, że na kolejne posiedzenie Komisji prezydium przygotuje projekt dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#TadeuszLewandowski">Prezydium Komisji przypomina, że będziemy rozpatrywać plan pracy na następne półrocze. Dotychczas nie otrzymaliśmy żadnego wniosku z propozycją tematu posiedzenia. Bardzo proszę, żeby do jutra do godz. 13.00 przedstawić na piśmie wnioski dotyczące planu pracy Komisji.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#TadeuszLewandowski">Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>