text_structure.xml
44.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraFrączek">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny i na wstępie pragnę usprawiedliwić nieobecność przewodniczącego, posła Antoniego Szymańskiego, który jest na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych i dołączy do nas w trakcie trwania obrad. Porządek dzienny przewiduje kontynuowanie informacji w sprawie utrzymania form zabezpieczenia emerytalnego dla rodziców sprawujących opiekę nad dzieckiem specjalnej troski, a także uchwalenie dezyderatu nr 14 w sprawie realizacji uchwały Sejmu z dnia 23 września 1999 r. o pomocy społecznej. Otrzymaliście państwo przed chwilą informację o realizacji tej uchwały. Proszę się z nią zapoznać, bo będzie ona stanowiła podstawę do dyskusji nad naszym dezyderatem. Stanowisko rządu w sprawie zabezpieczenia emerytalnego dla rodziców sprawujących opiekę nad dzieckiem specjalnej troski przedstawi nam przedstawiciel Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechBorkowski">Pozwolą państwo, że odczytam tekst stanowiska w tej sprawie podpisany przez sekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, Ewę Lewicką.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechBorkowski">"Szanowny Panie Przewodniczący, W związku z zawiadomieniem o rozpatrywaniu przez Komisję Rodziny informacji w sprawie utrzymania form zabezpieczenia emerytalnego dla rodziców sprawujących opiekę nad dzieckiem specjalnej troski, pragnę przedstawić powody, które zdecydowały o przeniesieniu instrumentów pomocy materialnej dla osób opiekujących się takimi dziećmi ze sfery ubezpieczeń społecznych do obszaru pomocy społecznej. Mam głęboką nadzieję, że przesłanki, którymi kierował się rząd proponując, aby Parlament uchwalając zmianę przepisów w tym zakresie, skłania Komisję Rodziny do odstąpienia od zamiaru nowelizacji ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. Nr 162 poz. 1118 ze zmian.) przywracającej osobom sprawującym opiekę nad dziećmi specjalnej troski prawo do wcześniejszej emerytury.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WojciechBorkowski">Przede wszystkim pragnę zwrócić uwagę na to, że powrót do stanu prawnego sprzed 1 stycznia br. przekreśliłby sens wdrażanej obecnie reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Ponowne obarczenie zadaniami pomocy społecznej oznaczałoby zaprzepaszczenie szansy na przywrócenie mu charakteru ubezpieczeniowego. Tymczasem właśnie w celu realizacji tego podstawowego celu reformy, Parlament dokonał zmiany przepisów emerytalno-rentowych, dzięki której z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przyznawane będą wyłącznie świadczenia należne z powodu spełnienia ryzyka ubezpieczeniowego, tj. dożycia określonego w przepisach wieku lub niemożności kontynuowania pracy zarobkowej z powodu niezdolności do pracy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WojciechBorkowski">Rodzina, która znalazła się w trudnej sytuacji z powodu konieczności zrezygnowania przez jednego z rodziców z pracy zarobkowej w celu wychowania dziecka specjalnej troski wymaga wsparcia ze strony państwa. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie powinno się to odbywać ze środków ubezpieczeń społeczny, ponieważ utrudnienie w kontynuowaniu pracy zarobkowej spowodowane stanem zdrowia dziecka nie jest ryzykiem emerytalnym ani rentowym lecz ryzykiem objętym pomocą społeczną. Dlatego też w tym systemie - a nie w systemie ubezpieczeń społecznych - jest odpowiednie miejsce na rozwiązanie systemowe zapewniając osobom i rodzinom będącym w trudnej sytuacji życiowej nie tylko niezbędne środki finansowe, ale też inne formy pomocy i wsparcia. Objęcie ryzykiem ubezpieczeniowym tych sytuacji byłoby sprzeczne z zasadami techniki ubezpieczeniowej i spowodowałoby nieuzasadnione obciążenie pozostałych ubezpieczonych. Fundusze na świadczenia emerytalno-rentowe gromadzone są przecież ze składek ubezpieczonych, a dostęp do świadczeń i ich wysokość zdeterminowane są opłaconą składką.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WojciechBorkowski">Zgodnie z art. 186 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który chroni prawa nabyte osób nie objętych reformą systemu emerytalnego, przepisy ustaw i dekretów obowiązujących przed dniem 1 stycznia 1999 r. w tym także rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 15 maja 1989 r. w sprawie uprawnień do wcześniejszej emerytury pracowników opiekujących się dziećmi wymagającymi stałej opieki (Dz. U. Nr 28 poz. 149), mogą być stosowane wyłącznie do osób urodzonych przed dniem 1 stycznia 1949 r., które do dnia wejścia w życie ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie zgłosiły wniosku o emeryturę, mimo że spełniły warunki do nabycia praw do tego świadczenia. Możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę z powodu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki utrzymano także w przypadku opiekuna, za którego ośrodek pomocy społecznej opłacał przed dniem 1 stycznia 1999 r. składkę na ubezpieczenie społeczne. Osoba ta nabędzie prawo do emerytury ze względu na wiek, jeżeli ukończyła co najmniej 45 lat i w dniu 1 stycznia 1999 r. ma okres ubezpieczenia (składkowy i nieskładkowy) wynoszący co najmniej 28 lat. Uprawnienie to przysługuje na podstawie art. 31b ust. 7 ustawy o pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WojciechBorkowski">Pozostałe osoby, którym konieczność opieki nad dzieckiem wymagającym ze względu na stan zdrowia stałej opieki, uniemożliwiła podjęcie pracy zarobkowej lub zmusiła je do rezygnacji z pracy, mogą korzystać z możliwości uzyskania zasiłku stałego na zasadach określonych w ustawie z dnia 29 listopada 1990 roku o pomocy społecznej (Dz. U. Nr 13, poz. 60 z 1993 r. ze zmian.).</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WojciechBorkowski">Przepisami art. 157 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społeczny znowelizowano jednocześnie ustawę o pomocy społecznej, m.in. przepisy określające warunki do otrzymania stałego zasiłku przez osobę opiekującą się dzieckiem wymagającym ze strony innej osoby stałej opieki, polegającej na bezpośredniej osobistej opiece i pielęgnacji lub systematycznym postępowaniu edukacyjnym lub rehabilitacyjnym. Poprzednio prawo do zasiłku przysługiwało, jeżeli dochód na osobę w rodzinie nie przekraczał kryterium dochodowego, ustalonego zgodnie z art. 4 ust. 1 tej ustawy. W wyniku nowelizacji prawo takie przysługuje zatem, jeżeli dochód rodziny nie przekracza dwukrotnego dochodu określonego zgodnie z art. 4 ustawy o pomocy społecznej. Tym samym znacznie poszerzono krąg rodzin, w których opiekun dziecka specjalnej troski może uzyskać zasiłek. Ponadto, za osobę opiekującą się dzieckiem specjalnej troski uprawnioną do zasiłku stałego, ośrodek pomocy społecznej opłaca składkę na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (od kwoty najniższego wynagrodzenia), jeżeli dochód rodziny nie przekracza dwukrotnego dochodu określonego zgodnie z art. 4 ustawy, chyba że osoba ta podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym z innych tytułów. Pomoc społeczne opłaca składkę na ubezpieczenie emerytalne i rentowe przez okres niezbędny do spełnienia warunku do uzyskania prawa do emerytury (nie dłużej niż przez 20 lat).</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WojciechBorkowski">Zwracam uwagę, że nowelizując przepisy ustawy o pomocy społecznej nie tylko podniesiono kwotę dochodu rodziny uprawniającą pomoc społeczną do opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe za osobę sprawującą opiekę nad dzieckiem, ale ponadto zniesiono warunek legitymowania się przez tę osobę, co najmniej pięcioletnim okresem składkowym i nieskładkowym.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WojciechBorkowski">Osoba, której konieczność sprawowania opieki nad dzieckiem uniemożliwia wykonywanie pracy zarobkowej ma zatem nie tylko prawo do stałego zasiłku z pomocy społecznej, ale także - dzięki opłacaniu składek na jej ubezpieczenie emerytalno-rentowe - zapewnione w przyszłości prawo do emerytury, a w razie utraty zdolności do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu - prawo do renty z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy na zasadach określonych w ustawie z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Osoby wymagające wsparcia Państwa w wypełnianiu funkcji opiekuńczych nad niepełnosprawnym dzieckiem nie są zatem „skazane” na opiekę społeczną do końca życia, ponieważ udzielana im pomoc obejmuje także uzyskanie uprawnień emerytalno-rentowych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WojciechBorkowski">Pomoc społeczna jest instytucją polityki społecznej państwa mającą na celu umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężanie trudnych sytuacji życiowych, których nie są w stanie pokonać wykorzystując własne środki, możliwości i uprawnienia. Rodzaj, forma i rozmiar świadczenia powinny być odpowiednie do okoliczności uzasadniających udzielenie pomocy. Odrębną kwestią jest oczywiście to, czy oferowana pomoc spełnia oczekiwania rodzin borykających się z trudnościami spowodowanymi stanem zdrowia swego dziecka. Nie należy jednak zapominać, że jej zakres przedmiotowy i podmiotowy jest zdeterminowany wielkością środków przewidzianych na te cele przez Parlament w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WojciechBorkowski">Z przykrością stwierdzam, że w dalszym ciągu pokutuje opinia, że korzystanie z pomocy społecznej jest poniżające. Także z wystąpienia pana przewodniczącego wynika, że naciski, aby przywrócić prawo do wcześniejszej emerytury z powodu opieki nad dzieckiem mają swe źródło w takim właśnie odbiorze instytucji opieki społecznej, a nie w przekonaniu, że pomoc udzielana tą drogą nie trafia do najbardziej jej potrzebujących.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WojciechBorkowski">Pragnę jednocześnie poinformować pana przewodniczącego, że reguły przyznawania emerytury na zasadach określonych rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 15 maja 1989 r. były krytycznie ocenione przez osoby, które nie mogły osiągnąć stażu pracy wymaganego do nabycia praw emerytalnych właśnie dlatego, że stan zdrowia dziecka zmusił je do wcześniejszej rezygnacji z pracy zarobkowej lub wręcz uniemożliwił podjęcie zatrudnienia. W opinii takich osób z emerytury, bez względu na wiek mogły skorzystać wyłącznie osoby, którym stan zdrowia dziecka nie uniemożliwił wypracowanie stażu emerytalnego, ponieważ np. miały zapewnioną opiekę nad dzieckiem ze strony innych osób.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WojciechBorkowski">Taka forma pomocy nie zdała egzaminu również dlatego, że możliwość uzyskania emerytury bez względu na wiek zaczęto traktować jako uprawnienie z tytułu posiadania dziecka specjalnej troski, a nie jako uprawnienie ze względu na konieczność przerwania pracy w celu sprawowania opieki nad dzieckiem. Niewątpliwie przyczyniły się do tego także przepisy zezwalające na łączenie pracy zarobkowej z prawem do emerytury na ogólnych zasadach. Zgodnie z obecnym stanem prawnym osoby uprawnione do takiej emerytury mogą podejmować pracę zarobkową i nie tracą do niej prawa, jeśli ich zarobki nie przekraczają określonych limitów, choćby nawet wymiar czasu wykonywanej pracy wykluczał możliwość sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WojciechBorkowski">Z pomocy materialnej w formie emerytury bez względu na wiek, korzystały zatem osoby, które ze względu na stan zdrowia dziecka wcale nie były zmuszone do rezygnacji z pracy. Sądzę, że zgodzi się pan przewodniczący, że nie jest to właściwe ze względów społecznych, ponieważ państwo powinno udzielać pomocy w wypełnianiu funkcji opiekuńczej tym rodzinom, które znalazły się w trudnej sytuacji materialnej ze względu na konieczność rezygnacji z pracy jednego z rodziców niepełnosprawnego dziecka.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WojciechBorkowski">Zmiany w zakresie uprawnień do świadczeń pieniężnych dla opiekunów dzieci wymagających specjalnej troski, wprowadzona ustawa z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, są wynikiem głębokich przemyśleń zmierzających do uporządkowania przepisów regulujących uprawnienia do świadczeń pieniężnych należnych z funduszu tworzonego ze składek osób ubezpieczonych oraz przepisów określających zasady dostępu do świadczeń pomocy społecznej. System ubezpieczeń społecznych powinien być obarczany funkcjami socjalnymi i ponownie przejmować funkcji opiekuńczych, które obecnie są realizowane przez odrębny system pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WojciechBorkowski">Przedstawiając powyższe argumenty wyrażam przekonanie, że podzieli pan opinię, że nie zachodzą żadne okoliczności uzasadniające podejmowanie inicjatywy ustawodawczej w celu przywrócenia stanu prawnego obowiązującego w tym zakresie przed 1 stycznia br. Z poważaniem sekretarz stanu Ewa Lewicka”</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraFrączek">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#UrszulaWachowska">Wydaje mi się, że cała filozofia tego, o czym mówi pani minister Ewa Lewicka, jest słuszna. Pieniądze na tego rodzaju świadczenia powinny pochodzić z pomocy społecznej ponieważ przyczyna tego świadczenia ma takie właśnie źródło. Mam jednak pytanie, czy pomoc społeczna ma przewidziane w budżecie odpowiednie środki? Czy wiadomo jest jakie tu są potrzeby? Boję się bardzo tego, że wywołują one tylko niepokój społeczny bo ludzie już oczekują na konkretną pomoc i gotowi są ją przyjąć, a brakuje środków na wypełnienie zapisów ustawy. Jest to, moim zdaniem, najgorsze co mogłoby się stać.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanRulewski">Proszę mnie przekonać do tezy jaka przenika całe to pismo, bo nie jestem do końca przekonany, że posiadanie przez pracownika lub małżeństwo pracujące dziecka niepełnosprawnego nie jest ryzykiem i dlatego musi być „przepchnięte” do pomocy społecznej. Proszę mnie o tym przekonać, bo nawet w tym zreformowanym systemie ubezpieczeniowym pracownik i jego rodzina są ubezpieczeni w wielu zakresach. I tak, opieka nad dzieckiem traktowana jest jako zwolnienie od pracy i wynagradzana z FUS-u lub KRUS-u. Są też i inne świadczenia związane z funkcjonowaniem rodziny, kiedyś były zasiłki rodzinne. W wielu systemach europejskich takie świadczenia także występują, bo przecież posiadanie dziecka nie jest ryzykiem, chyba że ktoś go nie chciał i dlatego zasiłek był wypłacany z systemu ubezpieczeń, a teraz jest z budżetu. Nie jest więc prawdziwą teza, że system ubezpieczeń nakierowany jest wyłącznie na tego, kto płaci składkę, bo ja widzę, że obejmuje on także członków rodziny ubezpieczonego. Jeśli tak nie jest, proszę mnie o tym przekonać.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechBorkowski">Odpowiadając na pierwsze pytanie, zadane przez panią posłankę Urszulę Wachowską, chcę przypomnieć, że zasiłki dla rodziców dzieci specjalnej troski nie są żadną nowością. System ten funkcjonuje już co najmniej od dwóch lat i środki na ten cel znajdują się w kolejnych budżetach zarówno obejmujące zasiłki stałe jak i opłatę składek ubezpieczeniowych. Oczywiście jest problem ustawienia tych środków na odpowiednim poziomie w tegorocznym budżecie, ale generalnie, to już funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechBorkowski">Posłowi Janowi Rulewskiemu mogą powiedzieć, że można, oczywiście zgodzić się z tezą, że system ubezpieczeń społecznych pośrednio obejmuje również rodzinę ubezpieczonego, ale w tym konkretnym przypadku mówimy o uprawnieniu do emerytury, która jest świadczeniem bezterminowym. Świadczenia na rzecz rodziny, koncentrujące się na sprawach związanych z wychowywaniem dzieci, mają natomiast charakter świadczeń krótkoterminowych i obejmują zazwyczaj okres do momentu uzyskania przez dzieci własnych dochodów lub też świadczeń z innego tytułu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WojciechBorkowski">Jeśli zaś chodzi o sprawy ideologiczne poruszone przez pana, to po prostu taka filozofia wynika generalnie ze standardów ubezpieczeniowych, norm i konwencji w których system ubezpieczenia społecznego określany jest jako system świadczeń na wypadek niezdolności do pracy z powodu starości lub utraty zdolności do zarobkowania związanej z niepełnosprawnością. Polska ratyfikowała się też m.in. Konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy, gdzie mówi się o takim właśnie systemie ubezpieczeniowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanRulewski">Jeśli przyjąć takie rozgraniczenie jakie pan przedstawił, na świadczenia krótkoterminowe typu choroba pracownika lub członka rodziny, to jak wytłumaczyć fakt, że w zabezpieczeniu emerytalnym niepracujący małżonek otrzymuje pewną część świadczenia zmarłego małżonka, który był ubezpieczony. To potwierdza tezę, że ubezpieczenia ZUS-owskie są czymś więcej niż tylko rozrachunkiem między ubezpieczonym a firmą ubezpieczeniową, bowiem obejmuje ona wiele przypadków z życia rodzinnego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanRulewski">Świadczenia dla małżonków, w tym wypadku chodzi o renty rodzinne, są pochodną uprawnień emerytalnych konkretnego ubezpieczonego i stanowią swego rodzaju „deskę ratunkową” wpisaną do katalogu ryzyka na wypadek śmierci pracownika lub ubezpieczonego lub emeryta czy rencisty. Obejmuje on świadczenia dla małżonka, który był na wyłącznym utrzymaniu takiej osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AnnaJaworska">Miałam okazję uczestniczyć w posiedzeniach Komisji Rodziny gdy omawiane były problemy dotyczące działalności centrów pomocy rodzinie i dlatego dziękuję za zaproszenie również na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AnnaJaworska">Kilkanaście lat pracowałam w ośrodkach pomocy społecznej, gdzie spotykałam się również z problematyką rodzin wychowujących dzieci specjalnej troski. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, gdzie obecnie pracuję ma nieco inne zadania, ale chcę skorzystać z obecności w tym gronie, aby przekazać sprawę osoby, która zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. W ramach zadań wynikających z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zajmowałam się likwidacją barier architektonicznych w pewnym środowisku. Zakupiliśmy więc sprzęt przeznaczony do transportowania wózka inwalidzkiego przeznaczony dla niepełnosprawnego dziecka. Jest to tzw. transporter schodowy, dzięki któremu dziecko może pokonać wszystkie bariery. Matka tego dziecka zwróciła się do mnie z pytaniem gdzie może się zwrócić, aby przywrócono jej prawo do wcześniejszej emerytury, które zostało ograniczone ustawą z dnia 17 grudnia 1998 r. Pomoc jaką otrzyma z ośrodka pomocy społecznej z tytułu opieki nad tym dzieckiem nie satysfakcjonuje jej. Z wieloletniego doświadczenia pracy w pomocy społecznej wiem, że ludzie, których rodzina funkcjonuje na średnim poziomie i bez widocznych dysfunkcji, mają wielkie trudności z przekroczeniem progu ośrodków pomocy społecznej, aby tam co pół roku opowiadać o swojej sytuacji, bo pracownik społeczny musi w takich okresach weryfikować sytuację danej rodziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechBorkowski">Trudno dyskutować z pewnymi stereotypami dotyczącymi pomocy społecznej. Generalnie wszystkie argumenty przyświecające rządowi przedstawione zostały w stanowisku jakie państwu przeczytałem. Trudno, abym to wszystko jeszcze raz powtarzał. Mogę dodać tylko tyle, że problem osób niepełnosprawnych w rodzinie nie dotyczy tylko dzieci, ale również osób pełnoletnich. Te osoby mają jeszcze zabezpieczenie w postaci rent socjalnych o ile są niepełnosprawne od urodzenia. W ramach systemu pomocy społecznej istnieją dodatkowe instrumenty. Ani rząd, ani pani minister, którą reprezentuję, nie negują kwestii, czy jest wystarczająca ilość środków jakimi dysponuje pomoc społeczna. My mówimy jednak w tej chwili o rozwiązaniach systemowych, zaś kwestia środków, to jest sprawa zagwarantowania odpowiednich zapisów w ustawie budżetowej. Może to być również ukłon w stronę parlamentarzystów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszBernardLewandowski">Ponieważ rozpatrywany przez nas dzisiaj problem dotyczy form zabezpieczenia emerytalnego dla rodziców sprawujących opiekę nad dziećmi specjalnej troski, chciałbym zapytać o następującą sprawę. Dotychczasowe unormowania dotyczyły wszystkich rodziców wychowujących dzieci specjalnej troski. Teraz w ustawie o pomocy społecznej, wprowadzone zostały kryteria dochodowe. Zapisane tam świadczenia nie dotyczą też zabezpieczenia emerytalnego. Czy zatem rodzina wychowująca dziecko specjalnej troski, ale nie spełniająca kryteriów dochodowych ma jakieś szanse na uzyskanie wcześniejszej emerytury? Rozumiem, że to uprawnienie zostało odebrane, ale problem nadal istnieje, bo w tych rodzinach konieczna jest stała opieka i przebywanie z takim dzieckiem, co trudno pogodzić z pracą zawodową. Nawet jeśli przez jakiś czas rodzice dają sobie z tym radę, to z wiekiem staje się to coraz bardziej trudne i dlatego uprawnienie do wcześniejszej emerytury było rozwiązaniem idącym we właściwym kierunku. W nowych uregulowaniach nie ma już takiego rozwiązania, co oznacza krok wstecz. Ja rozumiem, że ubezpieczenia mają inną filozofię i obejmują osoby płacące składki, ale jednocześnie zlikwidowana została istniejąca dotąd forma pomocy państwa dla tych rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BarbaraFrączek">W kontekście tego pytania chciałabym przeczytać to co znalazłam w dzisiejszym „Życiu”: „Sejmowa Komisja Sprawiedliwości uznała, że ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest niezgodna z Konstytucją bowiem pozbawia osoby urodzone po 31 grudnia 1948 roku prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dziećmi specjalnej troski”. Czy może się pan do tego ustosunkować?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechBorkowski">Problem, o którym dziś mówimy był nawet, jak państwo wiecie, przedmiotem wyroku Trybunału Konstytucyjnego choć w innym nieco kontekście. Chodziło o to, że poprzednie przepisy adresowane były generalnie do matek. Trybunał zakwestionował więc brak możliwości nabycia takich świadczeń przez ojców.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WojciechBorkowski">Obecny przepis jest konsekwencją wszystkich zmian i zmierza do zastąpienia form pomocy ubezpieczeniowej formami pozaubezpieczeniowymi i wynika z generalnego założenia ustawy o emerytach i rentach, która pozostawia w starym systemie i dotychczasowych uprawnieniach osoby urodzone nie później niż 31 grudnia 1948 r., nie tylko opiekujące się dziećmi specjalnej troski. Jest to konsekwencja przyjęcia, iż osoby te, „z całym dobrodziejstwem inwentarza” pozostają w starym systemie.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WojciechBorkowski">Oczywiście są jeszcze przepisy przejściowe dla niektórych innych grup umożliwiające późniejsze nabycie świadczeń, ale generalnie, przyjęte rozwiązanie zastępuje formę ubezpieczeniową systemu zabezpieczeń pozaubezpieczeniowych. I właśnie świadczenia z pomocy społecznej mają umożliwić pozostanie jednemu z rodziców w domu i sprawowanie opieki nad dziećmi. W piśmie minister zostało to wyraźnie podkreślone, podobnie jak fakt, że podniesiona została granica dochodu na osobę w takiej rodzinie, do dwukrotności kwoty uprawniającej do normalnego zasiłku. Jest to na dzień dzisiejszy kwota ok. 700 zł na osobę, co jest kryterium dochodowym wcale nie niskim. To umożliwi pozostanie w domu jednego z rodziców. Jest też możliwość nabycia renty socjalnej przez osobę, która od urodzenia była niepełnosprawna, a przekroczyła wiek dziecięcy i stała się dorosła. Rodzina nie jest więc pozostawiona sama sobie. Nadal też istnieje możliwość sprawowania bezpośredniej opieki nad dzieckiem specjalnej troski, choć teraz już na innych zasadach.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AntoniSzymański">Mam wrażenie, zarówno po poprzedniej, jak i po dzisiejszej dyskusji, że aczkolwiek sprawa jest bardzo ważna i powstaje pewna inicjatywa społeczna dotycząca jej, to jednak nie mamy sprecyzowanego pomysłu jakie inne rozwiązania zaproponować.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AntoniSzymański">W tej sytuacji uważam, że należy tę informację przyjąć, a w każdej chwili gdy będziemy mieć pomysł jak inaczej rozwiązać sprawę, skonsultujemy go z rządem i podejmiemy ponownie. Na dziś, skoro nie ma takiego pomysłu, nie pozostaje nam nic innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BarbaraFrączek">Zapytam więc, czy ktoś jest przeciwny przyjęciu takiego rozwiązania jakie zaproponował przewodniczący komisji, poseł Antoni Szymański? Nie słyszę głosów sprzeciwu, a więc przyjmujemy przekazaną nam opinię rządu w sprawie utrzymania form zabezpieczenia emerytalnego dla rodziców sprawujących opiekę nad dzieckiem specjalnej troski z zastrzeżeniem, że wrócimy jeszcze do tego tematu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BarbaraFrączek">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego - projektu nr 14 w sprawie realizacji uchwały Sejmu z dnia 23 września 1999 r. o pomocy społecznej. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie treści przedstawionego projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanRulewski">Popierając inicjatywę uchwalenia tego dezyderatu chciałbym wprowadzić pewne poprawki stylistyczne. Otóż w tej części gdzie „Komisja zwraca uwagę na potrzebę podjęcia następujących działań” jest zdanie o „przekazaniu środków finansowych dla osób opuszczających rodziny zastępcze”. To może być niezrozumiałe. Proponuję, aby przywołać tu brzmienie takie jak jest w ustawie, albo napisać wyraźnie, że chodzi tu o „wyprawki”. To słowo można dopisać w nawiasie, po słowach „przekazania środków finansowych”.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanRulewski">Również w zdaniu: „pomoc powiatom w określeniu zasad finansowania przez powiat organizacji pozarządowych” nie jestem pewien o jaką pomoc chodzi?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanRulewski">W ostatnim zdaniu tej części dezyderatu jest sformułowanie: „zwrócenia większej uwagi na działanie resocjalizacyjne, pedagogiczne i profilaktyczne, w pracy powiatowych centrów pomocy rodzinie”. Nie bardzo wiem, kto tu ma być adresatem. O ile pamiętam chodziło nam o to, że nie ma środków i żadnych zadań zleconych przez władze państwowe powiatom, aby mogły one tę działalność wykonywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AntoniSzymański">Przypomnę, że ten ostatni punkt, o którym mówił poseł Jan Rulewski, wynika z naszej dyskusji na poprzednich posiedzeniach, kiedy to zwracaliśmy uwagę, że powiatowe centra nie mogą być tylko miejscami dystrybucji pomocy społecznej. Jest to zadanie bardzo ważne, ale równie ważne są zadania dotyczące profilaktyki i promocji rodziny. Oczywiście adresatem jest tu rząd i chodzi o takie ukierunkowanie i taką realizację, która będzie polegała na nieustających szkoleniach i spotkaniach organizowanych przez resort dla pracowników powiatowych centrów pomocy rodzinie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AntoniSzymański">Ponieważ jesteśmy w trakcie debaty budżetowej jest to właściwy moment, aby takie oczekiwania zaznaczyć. Chciałabym tu przy okazji powiedzieć, że Komisja Finansów Publicznych obcięła budżet powiatowych centrów pomocy rodzinie o 200 tys. zł. Dowiedziałem się o tym właśnie dziś i może nie ma tu tragedii, ale jednocześnie nie ma tego czego oczekiwaliśmy, że mianowicie budżet ten będzie powiększony. Zaznaczenie więc w naszym dezyderacie wagi rozmaitej problematyki, którą powinny podejmować centra, jest moim zdaniem zasadne. Wątpliwy jest natomiast punkt mówiący o „pomocy powiatom w określeniu zasad finansowania przez powiat organizacji pozarządowych”.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AntoniSzymański">Ja myślę, że nikt nie zakazuje rządowi, aby w ramach szkolenia i spotkań taką pomoc świadczyć przekazując informację jak można skutecznie to robić i w jaki sposób korzystać ze współpracy z organizacjami pozarządowymi. Dlatego też tego punktu nie broniłbym tak, jak poprzedniego, który jest wspólnym wnioskiem z poprzedniego posiedzenia komisji poświęconego tej tematyce.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BarbaraFrączek">Chcę także poprzeć ten wniosek, bowiem i mój głos podczas tego posiedzenia jak również głos posła Krzysztofa Anuszkiewicza i jeszcze kilka posłów wyraźnie wskazywały na brak takich działań, jakie wymieniamy w ostatnim punkcie dezyderatu. Chodzi więc nie tylko o zabezpieczenie materialne powiatowych centrów, ale również o ukierunkowanie pedagogiczne, resocjalizacyjne itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanRulewski">Mój wniosek nie jest przeciwny temu, o czym państwo mówicie. Chodzi mi tylko o pewne sprecyzowanie poprzez dodanie, iż obok „zwrócenia większej uwagi” trzeba także „zabezpieczyć środki finansowe” na wymienione działania powiatowych centrów pomocy rodzinie. Z wizytacji jaką odbyliśmy wyniosłem przekonanie, że wojewodowie nie przekazali żadnych środków w ramach zadań zleconych powiatowym centrom pomocy rodzinie i wobec tego nie są one w stanie prowadzić takich zadań, jakie powinny być przez nie prowadzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AntoniSzymański">Wydaje się, że w tym dezyderacie najważniejsze jest zdanie pierwsze, kiedy to żądamy sprawozdania z wypełnienia uchwały, jak realizowane są zadania pomocy społecznej w roku bieżącym i czy były środki na ten cel, oraz jak będą realizowane te zadania w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AntoniSzymański">O ile państwo pamiętacie, w uchwale sejmowej wyszczególnione są rozmaite zadania pomocy społecznej, wśród których jest także centrum pomocy rodzinie jako instytucja, która powinna być we właściwy sposób potraktowana od strony zabezpieczenia finansowego.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AntoniSzymański">Pierwsze zdanie konsumuje więc większość tego, co chcemy powiedzieć, a jeśli tego nie powtarzamy, to tylko dlatego, że jest to powiedziane w uchwale. Jeśli chodzi o centra pomocy rodzinie jest to zapisane nawet w odrębnym punkcie i potem podjęte także w uzasadnieniu. Z tego też powodu nie widzę potrzeby powtarzania, bo jeśli chodzi o meritum sprawy, to jest pełna zgoda, iż chodzi nam o środki finansowe na funkcjonowanie tych centrów i ich zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BarbaraFrączek">Myślę, że zgodzi się pan poseł, aby po słowach „zwrócenie większej uwagi” dopisać jeszcze „i zapewnienie środków finansowych”.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BarbaraFrączek">Czy poseł Jan Rulewski ma jakieś propozycje dotyczące punktu 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanRulewski">Tu jest mowa o „pomocy powiatom w określeniu zasad finansowania...” czyli chodzi o doradztwo. Więc może zapiszmy „pomoc powiatom w doradztwie”, bo każdy powiat może sobie opracować własne zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszCymański">Byłbym za tym, aby ten dezyderat był bardziej zwięzły i krótki, a co za tym idzie realny. Dotyczy to zwłaszcza tej hiobowej wieści jaką nam przyniósł przewodniczący o obcięciu dotacji dla powiatowych centrów. Więc nasz dezyderat musi być bezpośrednią reakcją na tę informację stąd też apeluję o jego zwięzłość i realność.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszCymański">Punkt, który mówi, iż domagamy się „urealnienia funkcjonowania ośrodków interwencji kryzysowej” świadczy, że dotychczas było to działanie pozorne.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#TadeuszCymański">Z naszych spotkań w terenie wynikało, iż jest bardzo duże oczekiwanie na pomoc w postaci szkoleń, a to kosztuje stosunkowo mniej niż etaty. Skoro więc wiemy, że pieniędzy będzie mniej, starajmy się zawrzeć w dezyderacie to, co ma szansę realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AntoniSzymański">Zarówno my, jak i Komisja Polityki Społecznej oczekiwaliśmy wzrostu funduszy na pomoc społeczną w budżecie na rok 2000, zwłaszcza że zakres zadań np. powiatowych centrów pomocy rodzinie ulegnie znacznemu zwiększeniu od 1 stycznia. Niestety, pieniędzy będzie mniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#UrszulaWachowska">Ja myślę, że jedyną realną formą jest powrót za chwilę na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, a następnie rozmowa o tym problemie dziś w Klubie AWS i jutro głosowanie. To jedyne, co możemy zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnnaCenian">Chciałabym zapytać dlaczego w dezyderacie znajduje się jako punkt pierwszy „pilne wypłacenie świadczeń przysługujących rodzinom zastępczym za rok bieżący oraz zaległości za rok 1998”? Przecież to co zostało zgłoszone przez wojewodów jako zaległości za rok ubiegły zostało przekazane do ich budżetów. Jeśli zaś chodzi o rok bieżący, to zgłoszono najpierw zaległości w wysokości 65 mln zł, a gdy została utworzona dodatkowa rezerwa i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pozbierało wszystkie faktyczne zapotrzebowania na ten cel, to się okazało, że potrzebne jest tylko 35 mln zł. Budżety wojewodów zostały o tę kwotę zwiększone. Dlaczego więc tu znalazł się taki postulat? Może są jakieś zaległości w ośrodkach i one po prostu nie wypłacają należnych świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanRulewski">Pozwolę sobie, odpowiedzieć pani, choć nie mam takiego tytułu. Pani pyta dlaczego tu się znajduje taki postulat? Otóż dlatego, że rozmawiamy innymi językami. Pani rozmawia z wojewodami i od nich zbiera informację, a my odbyliśmy wizytację w powiatowych centrach pomocy rodzinie, z której wynika, że nie wszystkie świadczenia należne rodzinom zastępczym za rok 1998 i 1999 były wypłacone. Niejednokrotnie już spotkałem się z tym, że wojewodowie udowadniali, iż środków na pomoc społeczną jest za dużo, a zaraz następnego dnia pisali do nas, bądź odwiedzali biura poselskie wzywając do ataku na rząd, że nie dostarczył niezbędnych środków. Może by więc Ministerstwo Finansów dokonało w ramach swoich uprawnień nadzorczych, odpowiednich weryfikacji gospodarowania tymi środkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławDrzażdżewski">Jak państwo wiecie od stycznia 2000 roku powiatowe centra pomocy rodzinie przejmują formalnie koordynację nad dużą częścią zadań oświatowych. My obawiamy się trochę, jak to będzie robione, bo przekazywanie placówek oświatowo-wychowawczych do systemu pomocy społecznej wyszło z innej inicjatywy, ale chcielibyśmy ostrzec przed naśladowaniem przez te centra pewnych niebezpiecznych tendencji jakie były w oświacie jeszcze w latach 80-tych, a ich realizacją zajmowały się inspektoraty oświaty. Gdyby powiatowe centra pomocy rodzinie miały się przekształcić w coś podobnego do tych inspektoratów, wówczas cała reforma zatoczyłaby takie koło, że strach pomyśleć, co by z tego powstało. Oczywiście kwestią zasadniczą jest walka o pieniądze, ale trzeba też wiedzieć, na jaki cel te pieniądze skierować. W dezyderacie nie jest to przedstawione zbyt czytelnie. Trzeba by bardziej zdecydowanie poprzeć wniosek, że przy tej biedzie jaka jest, należy przede wszystkim przeznaczyć je na szkolenia. Natomiast bardzo należy uważać na to, aby nie pójść w kierunku etatyzacji, bo wówczas bardzo szybko ośrodki te zamienią się w coś podobnego do byłych inspektoratów oświaty i zurzędniczeją oraz usztywnią swoje działania. W ten sposób reforma dość szybko się zatrzyma. Trzeba więc bardzo dbać o to, aby nie nastąpił tu przerost etatów.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławDrzażdżewski">Państwo zapewne wiecie, że od dziesięciu lat w zamiarach rozwoju pomocy społecznej najważniejszym narzędziem były wojewódzkie zespoły pomocy społecznej jako struktury rządowe. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej do dziś nie ma jeszcze takiego podstawowego narzędzia, ponieważ powiatowe ośrodki pomocy rodzinie miały być jakby przedłużeniem działalności wojewódzkich zespołów w terenie. Tylko że ośrodki nie są strukturami rządowymi lecz samorządowymi i do dziś nie mają określonego profilu. Początkowo miały się one nazywać Powiatowe Zespoły Pomocy Rodzinie, ale ze względu na skrót PZPR, jakim by się trzeba posługiwać, wycofano się z tej nazwy. Jako administracja oświatowa boimy się tego, że ośrodki nie są stale jeszcze jakby sprofilowane i do końca określone. Zależy nam na tym, aby oddać dzieci w dobre ręce, ale bardzo byśmy chcieli, aby centra nie zmieniły się w to, czym były inspektoraty oświaty. Centra otrzymują wielu pedagogów, psychologów i wykwalifikowanej kadry oświatowej i moim zdaniem, to ich właśnie trzeba wykorzystać do zadań, które się przejmuje, a nie tworzyć zbyt silnych zetatyzowanych środowisk w centrach pomocy rodzinie. Tam powinna być w miarę skromna kadra, ale za to bardzo dobrze przeszkolona.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BarbaraFrączek">Czy poseł Tadeusz Cymański ma jakieś konkretne propozycje dotyczące wniosku jaki zgłosił?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszCymański">Ja bym proponował wykreślenie punktu trzeciego i czwartego, z tym że w miejscu tego ostatniego coś bym jednak zaproponował. Uważam, że organizacje pozarządowe, to jest przyszłość i już dziś bardzo dużo się dzieje, zwłaszcza w terenie. Brakuję natomiast doradztwa, szkolenia i zwykłej informacji, i tu jest bardzo duża rola ministerstwa. Po wykreśleniu tych dwóch punktów proponuję następujące sformułowanie punktu piątego (obecnie):</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#TadeuszCymański">- „pomoc w szkoleniu kadr pomocy społecznej w zakresie opracowania powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych oraz w podejmowanych działaniach resocjalizacyjnych, pedagogicznych i profilaktycznych”. Jak rozumiem, te działania są już podejmowane, ale niezbyt jeszcze eksponowane i zauważane, a także jest na nie zbyt mało środków. W całym więc pakiecie szkoleniowym trzeba poszerzyć sformułowanie dotyczące szkoleń. Natomiast osobno bym zapisał „udzielanie informacji w zakresie działania organizacji pozarządowych i możliwości współpracy z nimi”. Chodzi o to, żeby dać zarówno centrom jak i władzom samorządowym większą ilość informacji na ten temat. Ja mówię to na przykładzie swojego rejonu, gdzie odbywają się bardzo ciekawe spotkania i działa wiele agencji. Są także środki ze strony wspólnot europejskich, które można wykorzystać na ten cel. Nie czarujmy się. Wiemy, że w naszym budżecie środków jest bardzo mało i nie wiem, czy uda nam się jeszcze coś uzyskać. Takie są realia i choć ja sam jestem ogromnym optymistą, to jednak nie chcę tracić kontaktu z rzeczywistością.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BarbaraFrączek">Ponieważ poprawki wniesione przez posła Tadeusza Cymańskiego niwelują nieco to co proponował poseł Jan Rulewski, chcę zapytać, czy ma pan jakieś zastrzeżenia co do tych sformułowań?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanRulewski">Chodzi mi tylko o to, aby uwzględnić zapis dotyczący środków finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraFrączek">A więc w naszym dezyderacie pozostaje punkt 1 i 2 z dopiskiem „wyprawki”. Punkty 3 i 4 wykreślamy, zaś 5 i 6 łączymy w jeden.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszCymański">My jako posłowie jesteśmy autorami tego dezyderatu, ale myślę, że nie byłoby źle, gdyby wypowiedzieli się też nasi goście, bo obserwuję ich reakcję na twarzach gdy my dyskutujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraFrączek">Przecież cały czas dyskutujemy i państwo też się wypowiadali. Nie ograniczaliśmy nikomu możliwości zgłoszenia własnych uwag. Myślę, że jeśli państwo nie macie już uwag co do ostatecznej wersji, przyjmiemy ten projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AnnaSobecka">Chciałabym zapytać autorów dezyderatu z którym punktem, wiązałyby się uszczuplone przez Komisje Finansów Publicznych środki finansowe dla centrów pomocy rodzinie?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AntoniSzymański">Dezyderat jest wynikiem posiedzenia Komisji sprzed dwóch tygodni i są w nim zebrane pewne wnioski jakie tam padły. O uszczupleniu środków zadecydujemy dopiero jutro w głosowaniu podczas posiedzenia plenarnego i nie wiemy na co ich akurat zabraknie. Czy powiatowym centrom nie starczy na zatrudnienie pedagoga, psychologa lub prawnika, czy np. na dojazd do podopiecznych lub inne jeszcze działania. Z tego co się orientuję owe 200 tys. zł wystarcza na funkcjonowanie dwóch centrów powiatowych. Przed ostateczną decyzją nie można więc jeszcze powiedzieć na co konkretnie zabraknie. Wiemy tylko, że w kontekście zadań jakie są przewidywane dla centrów w ramach zmienionej ustawy o pomocy społecznej, już tych środków jest dużo mniej niż owe 200 tys. zł. Brakuje znacznie więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#BarbaraFrączek">Rozumiem, że przyjęliśmy ostateczną wersję dezyderatu. Przed zakończeniem posiedzenia oddaje głos przewodniczącemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AntoniSzymański">Proszę państwa, jest to ostatnie posiedzenie komisji w roku 1999. Chciałbym w imieniu prezydium wszystkim państwu posłom, a także zaproszonym gościom i przedstawicielom rządu złożyć najlepsze życzenia, radosnych świąt jak również szczęśliwego, dobrego Nowego Roku, życzę, abyśmy bardzo dynamicznie pracowali w przyszłym roku i żeby efekty tej pracy rzeczywiście odczuwały polskie rodziny. A więc wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i Nowy Rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#BarbaraFrączek">Dziękuję w imieniu całej Komisji. Przypominam o składaniu wniosków do planu pracy na pierwsze półrocze roku 2000. Dziękuję za udział. Zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji Rodziny.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>