text_structure.xml 50.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Chciałbym serdecznie powitać panie i panów posłów, panią minister Alicję Kornasiewicz z Ministerstwa Skarbu Państwa, przedstawicieli RUCH S.A. z prezesem Markiem, przedstawicieli środowisk dziennikarskich, związków zawodowych oraz wszystkich gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje 2 punkty:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">I. Aktualna sytuacja i planowane zamierzenia dotyczące procesu przekształceń RUCH S.A.;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">II. Sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Nie słyszę sprzeciwu wobec zaproponowanego porządku dziennego. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#JanMariaJackowski">Proszę minister Alicję Kornasiewicz o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AlicjaKornasiewicz">Sprawa RUCH była kilka razy przedstawiana Komisji Przekształceń Własnościowych, a dzisiaj po raz drugi omawiana jest na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AlicjaKornasiewicz">Sprawa RUCH ciągnie się od 1995 roku. Na bazie zastanych akt mogliśmy przeprowadzić analizę i stwierdzić fakty, które zaistniały do listopada 1998 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AlicjaKornasiewicz">Na dzisiejsze spotkanie przygotowałam bardzo krótką historię wydarzeń. Myślę, że stanowi ona materiał, o który zostaliśmy wcześniej poproszeni.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AlicjaKornasiewicz">„Negatywna” historia rozpoczęła się 30 kwietnia 1997 roku. Właśnie wtedy HDS Wydawcy Prasy sp. z.o.o. wytoczyła powództwo przeciw Skarbowi Państwa, którego celem było żądanie uznania wszystkich warunków umów i podpisania umowy, wynegocjowanej z ministrem Skarbu Państwa 31 grudnia 1996 roku. 31 grudnia 1996 roku minister Skarbu Państwa podpisał Protokół Uzgodnień i warunki umowy z HDS. Potem zmieniali się ministrowie. W lutym 1997 roku uznając cenę i inne warunki transakcji za niezadowalające, minister Skarbu Państwa ogłosił nowy przetarg. Od 30 kwietnia 1997 sprawa jest w sądzie. Nie będę szczegółowo omawiała jej etapów, gdyż przedstawi to pan mecenas Marcin Dziurda, który w tej chwili tym się zajmuje. Ważny jest natomiast ostateczny skutek, polegający na tym, że 5 sierpnia 1999 roku Sąd Apelacyjny wydał postanowienie, w którym powtórnie zabezpieczył powództwo HDS Wydawcy Prasy w ten sposób, iż zakazał Skarbowi Państwa zbywania akcji spółki. Jasne jest więc, że nie możemy dokonywać przekształceń RUCH, ponieważ z punktu widzenia prawnego nie możemy dysponować akcjami spółki. Jeśli nie możemy dysponować akcjami, to nie możemy ich zbywać.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AlicjaKornasiewicz">Jeśli pojawi się taka potrzeba, to możemy szczegółowo powiedzieć o tym, w jaki sposób odwoływaliśmy się i o drodze tej sprawy przez wszystkie instancje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę pan mecenasa Marcina Dziurdę o zreferowanie Komisji przebiegu tych wydarzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarcinDziurda">Najpierw przedstawię stan obecny. W tej chwili akta sprawy znajdują się w Sądzie Apelacyjnym i czekają na przesłanie do Sądu Najwyższego, aby móc podjąć kasację, przy czym ta kasacja ma jedynie charakter proceduralny. Najważniejsze sprawy przez 2,5 roku nie zostały rozpoznane merytorycznie. Do tej pory toczą się spory proceduralne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarcinDziurda">Zaczęło się od pozwu HDS, który został wniesiony 30 kwietnia 1997 roku, o czym powiedziała wcześniej pani minister Kornasiewicz. W pozwie tym zostały zawarte dwa roszczenia ewentualne, Spółka domagała się wydania 40% akcji RUCH, które zdaniem spółki zostały sprzedane. Gdyby sąd nie uznał tego roszczenia, spółka domagałaby się stwierdzenia przez sąd obowiązku zawarcia przez ministra Skarbu Państwa umowy o sprzedaży akcji, tzn. wydania akcji albo stwierdzenia obowiązku zawarcia umowy sprzedaży akcji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarcinDziurda">Wraz z pozwem spółka złożyła wniosek o zabezpieczenie roszczenia, który bardzo szybko 23 maja 1997 roku został przez sąd uwzględniony. W maju 1997 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie wydał zakaz zbywania przez Skarb Państwa akcji RUCH S.A. do czasu zakończenia postępowania w sprawie.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarcinDziurda">Pełnomocnicy ministra Skarbu Państwa odwoływali się od tego zarządzenia tymczasowego. Niestety, Sąd Apelacyjny nie uwzględnił tego odwołania. Od 2 lat obowiązywało postanowienie o zabezpieczeniu. W międzyczasie 2 marca 1998 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie wydał postanowienie o odrzuceniu pozwu HDS bez merytorycznego rozpoznania, ponieważ sąd uznał, iż sprawa powinna być rozpatrywana przez sąd polubowny. Z postanowieniem tym nie zgodził się powód, czyli HDS. Wniósł zażalenie i 10 czerwca 1998 roku Sąd Apelacyjny wydał dosyć skomplikowane postanowienie. Uznał, że pierwsze roszczenie o wydanie akcji RUCH S.A. powinno być rozpoznane przez sąd powszechny, czyli Sąd Wojewódzki w Warszawie, a drugie roszczenie o stwierdzenie obowiązku zawarcia umowy przez ministra Skarbu Państwa powinno być rozpoznane przez sąd polubowny. Postępowanie rozbiłoby się na dwa tory. Jedno mogłoby się toczyć w sądzie powszechnym, a drugie w polubownym. Mogłyby więc mieć miejsce dwa rozstrzygnięcia. Jest to bardzo skomplikowane pod względem prawnym.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarcinDziurda">Spółka HDS wniosła kasację od tego postanowienia. W odpowiedzi na kasację minister Skarbu Państwa wniósł o jej uwzględnienie z powodów proceduralnych, ponieważ HDS domaga się, by sprawa w całości wróciła do Sądu Okręgowego w Warszawie lub do rozpoznania przez sąd powszechny. Minister Skarbu Państwa uznał, że rzeczywiście nie było zapisu odnośnie sądu polubownego, ponieważ nie doszło do zawarcia przez strony umowy. Poza tym z praktycznego punktu widzenia sprawa ma większe szanse na zakończenie, jeśli będzie toczyła się tylko torem a nie dwutorowo jedna w sądzie powszechnym a druga w arbitrażu czy też w Krajowej Izbie Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MarcinDziurda">Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. W listopadzie 1998 roku z powodów proceduralnych Sąd Najwyższy skierował ją do Sądu Apelacyjnego. Okazało się bowiem, że w sprawie występuje interwenient uboczny, czyli Telewizja Polsat, która wystąpiła z interwencją uboczną po stronie Skarbu Państwa, reprezentowanego przez ministra Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MarcinDziurda">Korzystając z faktu, że akta dwukrotnie zostały zwrócone przez Sąd Najwyższy do Sądu Apelacyjnego, interwenient uboczny, czyli Telewizja Polsat, wystąpił z wnioskiem o uchylenie zabezpieczenia. 17 czerwca 1999 roku wniosek ten został uwzględniony przez Sąd Apelacyjny, który uchylił zakaz zbywania akcji RUCH S.A. przez ministra Skarbu Państwa. Jednak ten stan trwał dokładnie przez półtora miesiąca. 2 sierpnia 1999 roku HDS wystąpił z kolejnym wnioskiem o zabezpieczenie powództwa. Po trzech dniach, 5 sierpnia br. Sąd Apelacyjny wydał postanowienie, w którym powtórnie zabezpieczył powództwo HDS w ten sposób, iż zakazał Skarbowi Państwa zbywania akcji spółki do czasu prawomocnego zakończenia sprawy.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#MarcinDziurda">Obecnie sytuacja przedstawia się w ten sposób, że obowiązuje zakaz zbywania akcji przez ministra Skarbu Państwa a akta sprawy znajdują się w Sądzie Apelacyjnym i mają być przesłane do Sądu Najwyższego, który rozpozna kasację. Podkreślam, że jest to kwestia proceduralna. Natomiast nie zostało jeszcze wydane żadne orzeczenia merytoryczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AlicjaKornasiewicz">Chciałabym jeszcze poinformować, że stanowisko ministra Skarbu Państwa w tej sprawie jest następujące. Jeśli wyrok sądowy uchyli powództwo HDS, to minister Skarbu Państwa rozpocznie proces prywatyzacji od początku, gdyż sytuacja firmy, stan, uwarunkowania są zupełnie inne dzisiaj niż w 1995 roku czy w 1997 roku. Nie można też bazować na dokumentach, zwłaszcza że wynika z nich, iż proces prywatyzacji nie był zupełnie transparentny i nie byłoby wiadomo, jak go teraz prowadzić. Jeśli nasze akcje będą wolne, to natychmiast ogłaszamy wszystkie procedury prywatyzacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanMariaJackowski">Zwracam się z pytaniem do pana mecenas Marcina Dziurdy jak długo mogą potrwać sprawy proceduralne w Sądzie Najwyższym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarcinDziurda">Pocieszające jest to, że chodzi o kasację postanowienia, czyli sąd może to rozpoznać na posiedzeniu niejawnym. W takim przypadku można liczyć na to, iż kasacja zostanie rozpoznana proceduralnie w ciągu 2–4 miesięcy. Wtedy sąd I instancji Sąd Okręgowy musiałby rozpocząć rozpoznanie merytoryczne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanMariaJackowski">Oddaję głos prezesowi Zarządu RUCH S.A. Proszę o uwzględnienie w swej wypowiedzi aktualnej sytuacji przedsiębiorstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekCzarnecki">Aktualna sytuacja w firmie pod względem finansowym przedstawia się bardzo dobrze. Nie chciałbym jednak podawać pewnych danych ze względu na to, że na dzisiejsze posiedzenie zostali również zaproszeni przedstawiciele konkurencji, chociaż cieszymy się z samego faktu konkurencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AlicjaKornasiewicz">Pan prezes Marek Czarnecki powiedział przed chwilą, że na sali są przedstawiciele konkurencji. Chciałabym więc wiedzieć, jak daleko będzie sięgać nasza dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanMariaJackowski">Posiedzenie nie ma charakteru zamkniętego. Na sali obecni są dziennikarze oraz osoby zaproszone. Proszę przestawić sytuację w normalny, rzeczowy sposób uwzględniając istniejące okoliczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekCzarnecki">Mogę powiedzieć, że wyniki finansowe firmy są bardzo dobre. Znacznie przekraczamy założenia finansowe przyjęte w ubiegłym roku. Znacznie poprawił się zysk, a tym samym rentowność.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarekCzarnecki">Zadaniem Zarządu, który w nowym składzie działa od 20 maja 1998 roku było przede wszystkim podwyższenie rentowności spółki. Rentowność spółki za rok 1998 nie satysfakcjonuje ani zarządu ani właściciela.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MarekCzarnecki">Wzrost rentowności można osiągnąć kilkoma sposobami. Najprostszym z nich jest oczywiście ograniczenie kosztów. Podjęliśmy dość mocne działania, zmierzające do ograniczenia kosztów.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarekCzarnecki">Zwiększenie sprzedaży to również jedna z możliwości zwiększenia rentowności. W związku z tym nastąpił proces renegocjowania umów. Zaczęliśmy od umów handlowych. Będziemy również renegocjowali niektóre umowy z wydawnictwem.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MarekCzarnecki">Wiele umów handlowych było dla firmy niekorzystnych ze względu na strukturę RUCH. Zarząd i centrala znajduję się w Warszawie, a w terenie jest 15 oddziałów. Do tej pory było tak, że najczęściej umowy handlowe nawet o zasięgu ogólnokrajowym - na sprzedaż np. gumy do żucia czy papierosów były zawierane na szczeblu oddziałów. Kończymy z tą praktyką. Wszystkie główne umowy handlowe będą zawierane na szczeblu krajowym. Oczywiście, nie dotyczy to towarów ściśle regionalnych, np. pocztówek z regionu gdańskiego. W takim wypadku kierownictwo oddziału terenowego będzie miało pełne kompetencje do zawarcia takiej umowy handlowej. Podam jeden, dość spektakularny przykład. Mieliśmy 15 umów z oddziałami Poczty Polskiej i były to umowy niekorzystne. Bardzo często znaczki pocztowe były kupowane za gotówkę, a w najlepszym przypadku termin płatności wynosił 7 dni. W tej chwili z Pocztą Polską mamy jedną umowę centralną i mogę powiedzieć, że termin płatności jest znacznie dłuższy niż 7 dni. Przykład ten dowodzi, iż tego rodzaju umowy handlowe muszą być zawierane na szczeblu centralnym. Kwestia umów z wydawnictwami jest to szalenie delikatny temat. Nie może być jednak takiej sytuacji, aby zwroty w przypadkach niektórych czasopism sięgały 98% - na 100 sprzedawanych w kioskach RUCH czasopism zwroty wynosiły 98 egzemplarzy. Powstaje więc pytanie kto wtedy na tym zarabia? Na pewno nie my. My na tym tracimy.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MarekCzarnecki">Firma RUCH spełnia rolę szczególną, o czym świadczy dzisiejsze posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Kulturotwórcza rola RUCH jest bardzo ważna. Każda firma, spółka, przedsiębiorstwo spełnia rolę kulturotwórczą nawet przedsiębiorstwo produkujące gwoździe. Jeśli jest źle prowadzone, spełnia negatywną rolę kulturotwórczą. Natomiast właściwie prowadzone spełnia pozytywną rolę kulturotwórczą.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MarekCzarnecki">Do umów z wydawnictwami podchodzimy bardzo delikatnie, ponieważ jest to nasz wspólny interes. Można powiedzieć, że bez wydawnictw, bez kolportażu, firma RUCH nie istnieje. Odbyło się spotkanie z przedstawicielami wydawnictwa, na którym omawiano różne kwestie. Oczywiście, nie we wszystkich sprawach mówimy jednym głosem. Sądzę jednak, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MarekCzarnecki">Nie wszyscy sobie dokładnie uświadamiamy to, czym naprawdę jest RUCH. To że przychody sięgają 1 mld zł, można przeczytać w sprawozdaniach finansowych. Sądzę, że szalenie wymowna jest liczba 9 mln klientów, odwiedzających codziennie kioski RUCH. Dlatego bardzo ważną częścią działalności RUCH będzie kwestia reklamy. Bardzo często kioski RUCH, zwłaszcza te nowsze, przygotowane są już do zamieszczania na nich reklam. Kioski te zaopatrzone są w specjalne gabloty. RUCH wiąże w tym zakresie umowa z Plakandą. Dodam, że reklama nie była dotychczas specjalnym źródłem zysków naszej firmy. Już w tym roku, sądzę, że na początku przyszłego miesiąca ogłosimy przetarg na powierzchnie reklamowe. Chcemy je wydzierżawić firmom specjalizującym się w reklamach zewnętrznych. Sądzimy, że dla RUCH będzie to bardzo ważne źródło zasilania.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#MarekCzarnecki">RUCH to również nieruchomości. Mamy ich około 700. Oczywiście, nie liczę tutaj nieruchomości w postaci działek, na których postawione są kioski RUCH, co jest również potężnym majątkiem, który należałoby wykorzystać we właściwy sposób. Wiele nieruchomości nie przynosi zysku a ponosimy jedynie koszty w postaci opłat z tytułu podatku od nieruchomości, ochrony itd. Niewątpliwie i w tym zakresie musi być jednoznaczna polityka zarządu. Część nieruchomości na pewno jest zbyteczna.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#MarekCzarnecki">Chciałbym powiedzieć jeszcze o jednej, bardzo istotnej sprawie o wydzieleniu hurtu prasowego. Dla przedstawicieli wydawnictw jest to temat dość znany. Mówiąc najkrócej, chcemy scentralizować hurt prasowy, by każdy oddział nie działała na własną rękę. Dobrym przykładem jest tutaj firma Kolporter, która ten hurt ma akurat bardzo scentralizowany. Chcemy skorzystać z tego dobrego przykładu. Wydzielenie hurtu prasowego nastąpi do końca 1999 roku.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#MarekCzarnecki">RUCH to również około 200 hurtowni i 32 tys. punktów sprzedaży. Nie znam drugiej firmy ani w Polsce ani na świecie która miałaby taką sieć. Jest to gigantyczny potencjał. RUCH to także około 10 tys. pracowników, często bardzo oddanych firmie. Szalenie ważną rzeczą jest więc to, w jaki sposób firma zostanie sprywatyzowana. Mogę jedynie powiedzieć, że zrobimy wszystko, aby pomóc Ministerstwu Skarbu Państwa sprzedać tę firmę jak najlepiej. Dlatego strategią działania zarządu do końca tego roku jest podniesienie rentowności firmy, aby pokazać przyszłemu inwestorowi, ile jest warta firma, którą niektóre osoby skazywały na ewidentną porażkę, co miało być przykładem państwowego przedsiębiorstwa, nie umiejącego sobie poradzić w warunkach gospodarki rynkowej. Stało się inaczej. Od 3 lat wskaźnik rentowności zwiększa się z roku na rok. Sądzę, że podobnie będzie w roku 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo panu prezesowi Markowi Czarneckiemu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanMariaJackowski">Zanim otworzę dyskusję, chciałbym serdecznie powitać panią posłankę Grażynę Sołtyk, która od 2 września br. jest członkiem naszej Komisji. Życzę pani poseł owocnej pracy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję. Jako pierwszy głos zabierze poseł Wełnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TomaszWełnicki">Będą to pytania do Ministerstwa Skarbu Państwa. Chodzi o pewne meandry prawne. Państwo deklarujecie, że w momencie rozstrzygnięcia sporu prawnego Ministerstwo Skarbu Państwa rozpocznie procedurę do początku. Czy wydanie dotyczącego procedury wyroku kasacyjnego będzie już kończyło etap zabezpieczenia przedmiotu sporu? Czy też to zabezpieczenie dotyczy merytorycznego rozstrzygnięcia? Czy to w jakiś sposób wynika z sentencji? Jeśli zabezpieczenie dotyczy właściwie przekazania akcji albo podpisania umowy o zbycie akcji, to czy już teraz mogłoby się zacząć rozpoczęcie procedury, o której mówiła minister Kornasiewicz? Być może wyrok dotyczący zabezpieczenia przedmiotu sporu nie dotyczy rozpoczęcia procedury.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TomaszWełnicki">Jak to się dzieje, że powtórny wyrok w sprawie zabezpieczenia przedmiotu sporu był wydany w ciągu paru dni, a teraz na kolejne rozstrzygnięcie trzeba czekać kilka miesięcy? Być może jest to powód do specjalnego posiedzenia Komisji z udziałem Ministerstwa Sprawiedliwości. Być może jest tu coś dziwnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanMariaJackowski">Najpierw będą zadawane pytania i dyskusja, a później poproszę o ustosunkowanie się do poruszonych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewLeraczyk">Mam pytanie formalne. Pani minister Kornasiewicz i prezes RUCH powiedzieli, że na sali jest konkurencja. Chciałbym się dowiedzieć, jaki jest powód tego, że na sali znajduje się konkurencja, skoro temat posiedzenia brzmi: Aktualna sytuacja i planowane zamierzenia dotyczące prywatyzacji i przekształceń RUCH.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów lub z zaproszonych gości pragnąłby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę o ustosunkowanie się do pytań zgłoszonych w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarcinDziurda">Wydanie wyroku kasacyjnego przez Sąd Najwyższy nie będzie oznaczać prawomocnego zakończenia sprawy, ponieważ jest to tylko sprawa proceduralna, więc zabezpieczenie zostało wydane do czasu zakończenia merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarcinDziurda">Zapytano, dlaczego tak szybko zostało wydane zarządzenie o zabezpieczeniu. Zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego sąd ma na to 3 dni. Taki jest najszybszy termin. Nie zawsze sąd przestrzega tego terminu. W tym przypadku sąd zmieścił się w terminie trzydniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AlicjaKornasiewicz">Rozpoczęcie procedury to kilka etapów komercjalizacji. Ustawa mówi wyraźnie, kiedy i jak można rozpocząć procedurę. Gdybyśmy np. zakładali, że wybierzemy doradcę, to już będą koszty, a my nie wiemy, kiedy sprawa zostanie rozstrzygnięta. Może być taka sytuacja, że wybierzemy i opłacimy doradcę, a wyrok zapadnie za rok. Przygotowane materiały będą więc nieaktualne, czyli świadomie narażalibyśmy Skarb Państwa na koszty.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AlicjaKornasiewicz">Cały czas zastanawiamy się, mamy jakąś koncepcję i bardzo jest prawdopodobne, że z wielu powodów chcielibyśmy sprywatyzować spółkę przez giełdę. Jest to bowiem spółka ważna, duża i w jej prywatyzacji może uczestniczyć wielu polskich inwestorów. Zawsze istnieje obiektywna wycena przez giełdę. Z punktu widzenia prawnego nie można przygotować prospektu emisyjnego, ponieważ nie jesteśmy dysponentami akcji. A przygotowanie prospektu emisyjnego wiąże się z kosztami, które poniesie zarówno firma jak i Skarb Państwa. Podjęcie takich kroków mogłoby się zakończyć tym, że za rok musielibyśmy od początku zaczynać tę samą pracę. Już raz doradcy zostali opłaceni a efekt jest zerowy. Poza tym byłoby to niezgodne z ustawą o komercjalizacji, prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanMariaJackowski">Do wyjaśnienia jest jeszcze kwestia konkurencji, poruszona przez posła Zbigniewa Leraczyka. Proszę prezesa Marka Czarneckiego o ustosunkowanie się do tej kwestii. Ja już powiedziałem, że posiedzenie Komisji nie ma charakteru zamkniętego. Prosiłbym pana prezesa Czarneckiego o zdefiniowanie, kogo rozumie przez konkurencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekCzarnecki">Za konkurencję na pewno nie uważam firmy, która zagrażałaby RUCH, gdyż w Polsce nie ma takiego przedsiębiorstwa. RUCH ma nadal pozycję dominującą, ma sześćdziesięcioprocentowy udział w rynku. Druga w kolejności firma Kolporter ma zaledwie (albo „aż”) 1/10 przychodów RUCH. Roczne przychody Ruch wynoszą 1 mld dolarów. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji obecny jest prezes firmy Kolporter. My się bardzo cieszymy z tego, że istnieje konkurencja. Żartujemy nawet mówiąc, że gdyby nie było firm konkurencyjnych, to musielibyśmy sami stworzyć konkurencję. Jednak w obecności firmy konkurencyjnej trudno nam będzie mówić o pewnych rzeczach, dotyczących strategii działania RUCH na przyszłe lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TomaszWełnicki">Myślę, że skoro posiedzenie Komisji nie jest tajne, to naprawdę nie należy robić problemu z obecności przedstawicieli konkurencji. Skoro RUCH potrafił skorzystać z dobrych doświadczeń swego konkurenta, to konkurencja będzie potrafiła skorzystać z dobrych doświadczeń RUCH i być może na tej sali czegoś się nauczy. Bardzo przepraszam, ale komentowanie czyjeś wypowiedzi w jej trakcie nie należy do dobrych obyczajów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiesławSzweda">Chciałbym jednak wrócić do pytania odnośnie konkurencji. Skoro przedmiotem posiedzenia Komisji jest sprawa RUCH, firmy o olbrzymim rynku i tak ważnej dla Skarbu Państwa, to zapraszanie na obrady firm konkurencyjnych uważam za niepoważne. Sądzę, że na posiedzeniu Komisji należałoby trochę bardziej szczegółowo mówić o prywatyzacji RUCH i wobec tego zapraszanie firm konkurencyjnych uważam za niepoważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanMariaJackowski">W imieniu Prezydium Komisji pragnę złożyć następujące wyjaśnienie. Dzisiejsze posiedzenie nie miało charakteru zamkniętego. Praktyką tej Komisji jest zapraszanie przedstawicieli różnych firm, jeśli sprawy generalnie dotyczą funkcjonowania mediów. Nikt nie wnioskował o zamknięcie tego posiedzenia. Z informacji otrzymanych od pani minister Alicji Kornasiewicz, reprezentującej Skarb Państwa wynika, że w tej chwili trudno mówić o koncepcji prywatyzacji, ponieważ nie ma rozstrzygnięć w zakresie sytuacji prawnej, związanej z tą spółką Skarbu Państwa. Sądzę, że nie ma takiej sytuacji, w której przedstawiciele różnych środowisk medialnych nie mogliby otrzymać informacji. Nie poruszamy spraw szczegółowych, objętych tajemnicą handlową. Proponuję zamknąć ten temat i przejść do spraw merytorycznych. Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos w kwestiach merytorycznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanByra">Nawiążę do wystąpienia prezesa RUCH S.A., który zwrócił uwagę na szczególną pozycję firmy i powiedział, że Ruch pełni także rolę kulturotwórczą. Załóżmy, że po długiej zagranicznej podróży powróciłem do swego kraju. Proszę mi wyjaśnić, na czym polega owa kulturotwórcza rola RUCH. W moim przekonaniu jest to przedsięwzięcie czysto komercyjne prasę np. sprzedaje się na stacjach benzynowych itd. Proszę to wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram drugą turę dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#GrzegorzZieliński">Wydaje mi się, że na tym posiedzeniu rzeczywiście nie powinniśmy za dużo mówić, jednak na tej sali warto wspomnieć o pewnych rzeczach. W tej chwili, od połowy września, istnieje spór zbiorowy 4 central związkowych z zarządem. Nie chciałbym mówić więcej na ten temat, myślę, że przy obopólnych wysiłkach ta spraw dobrze się dla RUCH zakończy.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#GrzegorzZieliński">Pani minister Kornasiewicz powiedziała to, o czym dzisiaj chciałem mówić, tzn. o tym, że proces prywatyzacji rozpocznie się od początku z wyceną itd. I to nas cieszy, ponieważ ta sprawa napawała nas największą obawą. Pan prezes Czarnecki mówił o nieruchomościach. Podejmowanie decyzji wymaga tu dużo delikatności. Chodzi o to, by nie pozbyć się majątku firmy, który będzie podnosił siłę RUCH a pozbywać się rzeczy, które w tej chwili są jakby dotowane. Trzeba to dokładnie rozpatrzyć, ponieważ RUCH jest instytucją w której dzieją się różne dziwne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#GrzegorzZieliński">Oczywiście, wszyscy opowiadamy się za rentownością firmy. Pani minister Kornasiewicz lub pan mecenas Dziurda powiedzieli, że będzie to trwało jakiś czas. Może to być kilka miesięcy, a również dobrze może to trwać rok. Dobrze byłoby myśleć o rentowności nie tylko w perspektywie roku. Chodzi o to, by rentowność stale, miarowo podnosiła się. By nie doszło do sytuacji, gdy rentowność gwałtownie się podniesie, a potem raptownie spadnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofKlicki">Chciałbym przeprosić za wynikłe zamieszanie. Poprzednie posiedzenie Komisji wykazało, że sprawy były po prostu źle przedstawione i nie omieszkałem tego sprostować. Jeżeli kwestia mojej obecności ma być powodem do nie odbycia do końca tego posiedzenia, to po prostu podziękuję za zaproszenie i pożegnam się z państwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że pan prezes powinien zostać na sali, ponieważ nie poruszamy spraw objętych tajemnicą handlową. Nikt poza tym nie zgłaszał takiego wniosku. Proponowałbym więc, aby pan prezes pozostał na naszym posiedzeniu, chyba że nie pozwalają mu na to względy czasowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#CzesławMarnik">Zaniepokoiła mnie informacja o tym, że nie będą kolportowane pisma, na których RUCH nie będzie zarabiał. Czy dobrze zrozumiałem? Czy RUCH ma zamiar zrezygnować z kolportażu pewnych pism? Co będzie w sytuacji, gdy jakiś tytuł będzie miał zwroty, a potem tych zwrotów nie będzie miał? Czy chodzi o jakąś decyzję administracyjną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LechKruszona">Dziękuję za zaproszenie. Chciałbym się dowiedzieć, jakie jest podłoże sporu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem, że pytanie jest kierowane do Zarządu RUCH S.A.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu panią minister Alicję Kornasiewicz oraz przedstawicieli Zarządu RUCH S.A.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AlicjaKornasiewicz">Chciałabym odpowiedzieć na stanowisko przedstawiciela związków zawodowych. Minister Skarbu Państwa jako właściciel poprosił radę nadzorczą o przedstawienie długoterminowego biznes-planu. To, że RUCH nie prywatyzuje się, nie oznacza, że firma ma się nie rozwijać. Pierwsza wersja biznes-planu nie została przyjęta przez radę nadzorczą, opracowywana jest kolejna wersja. Opracowanie biznes-planu oznacza przygotowanie programu restrukturyzacji, wprowadzanego wraz z rozwojem firmy. Oczywiście, nie zakłada się, że efektywność firmy wzrośnie w jednym roku, a w następnym spadnie. Jest to sprzeczne z pojęciem biznes-planu.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AlicjaKornasiewicz">Kwestia majątku, czyli aktywów w postaci budynków i ziemi. Zwracam uwagę na to, że nie jest on dominantem przy wycenie wartości firmy. RUCH z założenia jest firmą komercyjną, firmą świadczącą różne usługi komercyjne. Dlatego nie przeceniałabym wagi tego majątku, by nie dochodziło do pomieszania pojęć. Istotny jest biznes firmy, a jeśli przy okazji posiada ona jakieś środki trwałe, to tym lepiej, gdyż wpływa to na jej wzmocnienie, ale nie jest to zasadniczy trzon jej wartości.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#AlicjaKornasiewicz">Jednak minister Skarbu Państwa zdaje sobie sprawę z tego, że majątek trwały stanowi znaczną część w aktywach tej firmy i za pośrednictwem rady nadzorczej poprosił o przedłożenie polityki zarządzania tym majątkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekCzarnecki">Kwestia kulturotwórczej roli RUCH. Oczywiście gdyby pan poseł po kilku latach nieobecności wrócił do Polski, to dzisiaj zapewne kulturotwórcza rola RUCH wygląda inaczej. Powiedziałem, że każda dobrze prowadzona firma, spółka czy przedsiębiorstwo spełnia rolę pozytywną. Jeśli dana firma czy przedsiębiorstwo jest źle prowadzone, to nie spełnia takiej roli.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MarekCzarnecki">Powiedziałem również, że szczególna rola RUCH polega na tym, iż towar, którym handluje firma stanowią czasopisma, dzienniki towary, które otrzymujemy od wydawnictw. Jest tak, iż wiele wydawnictw wręcz szantażuje nas właśnie ową kulturotwórczą rolą RUCH mówiąc, że musimy przyjąć pismo do kolportażu, tzn. sprzedawać za wszelką cenę nie biorąc pod uwagę tego, czy jest to opłacalne z punktu widzenia RUCH. Tutaj pojawia się kwestia zwrotów. Okazało się, że jest wiele takich pozycji wydawniczych, gdzie zwroty sięgają 98%, 95% czy 90%.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MarekCzarnecki">Jest to sytuacja nienormalna. Nie rozumiem, na czym w takich przypadkach polega biznes wydawcy. Wspólnie z wydawnictwami musimy dążyć do tego, aby nie było takiej ilości zwrotów. Być może w wielu przypadkach winę ponosi RUCH. Być może niewłaściwy jest tzw. „nadział”. Spotykamy się jednak z taką sytuacją, że przed końcem roku wiele firm nie wykorzystało jeszcze swojego funduszu budżetowego, więc jednorazowo wydaje jakieś wydawnictwo a my z tym zostajemy. Jest to problem delikatny i po przejrzeniu wszystkich umów będziemy niektóre z nich renegocjować.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#MarekCzarnecki">Kolejna kwestia to spór zbiorowy. Jako Zarząd mamy wątpliwości co do tego czy jest to spór zbiorowy czy też nie. Według opinii naszych pracowników ten spór tak naprawdę nie istnieje. Można powiedzieć, że jest to spór jednostkowy. Dotyczy głównie pracowników biura Zarządu stu kilkudziesięciu osób i chodzi o kwestie płacowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanMariaJackowski">Przepraszam bardzo, ale poprosiłbym zarząd o to, by w ciągu tygodnia przedstawił nam na piśmie swoje stanowisko w tej kwestii i stanowisko central związkowych. Myślę, że w tej chwili nie będziemy dyskutowali na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#GrzegorzZieliński">Zgadzam się z tym, co przed chwilą powiedział przewodniczący Jan M. Jackowski. Nie chodzi o to, żeby tutaj rozpatrywać spór zbiorowy. Powiem nawet, że nie jest sensowne omawianie zbyt szeroko sporu zbiorowego, ponieważ my jednak chcemy go zakończyć z obopólną korzyścią. Nie chodzi nam o zakładowy spór zbiorowy o którym mówił prezes Czarnecki, lecz o spór zbiorowy central związkowych, który rozpoczął się wczoraj o godz. 13. Nie chciałbym mówić na ten temat zwłaszcza dlatego, że nie odbyło się jeszcze żadne spotkanie w tej sprawie. Takie spotkanie będzie miało miejsce w czwartek. Gdy omówimy ten problem z zarządem, to być może zostaną podjęte dalsze kroki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanMariaJackowski">Ponieważ nie było więcej pytań i dyskusja została wyczerpana, zamykam rozpatrywanie tego punktu naszego porządku.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję ze udział w naszym posiedzeniu pani minister Alicji Kornasiewicz, radzie nadzorczej, zarządowi RUCH oraz centralom związkowym.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że przyjęliśmy informację, o której trudno było dyskutować, ponieważ sprawa rozpatrywana jest przez sąd.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrywania pkt II Sprawy bieżące. Prezydium Komisji zgłasza trzy krótkie informacje. Jutro odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej ds. NIK, na którym będziemy omawiali plan pracy na 2000 rok. Jeżeli ktoś z członków Wysokiej Komisji miałby jakieś sugestie odnośnie przeprowadzenia kontroli w roku 2000 w obszarze, którym zajmuje się nasza Komisja, to proszę o zgłaszanie takich informacji do jutra do godz. 9. Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej z udziałem przewodniczących wszystkich komisji rozpoczyna się o godz. 9.30.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JanMariaJackowski">Moim zdaniem, przede wszystkim należy zlecić kontrolę w Urzędzie Generalnego Konserwatora Zabytków, ponieważ brak Generalnego Konserwatora Zabytków spowodował, iż właściwie nie wiemy, jak przedstawia się sytuacja ze środkami na ochronę zabytków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarcinZawiła">Rzeczywiście, Urząd Generalnego Konserwatora Zabytków można skontrolować podobnie jak każdy urząd.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MarcinZawiła">Przypominam o sprawie OBOP. Pamiętamy, że uzyskana odpowiedź była skandaliczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanMariaJackowski">W tej sprawie odbędzie się specjalne zamknięte posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarcinZawiła">W zeszłym roku prosiliśmy NIK o kompleksową kontrolę właśnie na niwie zabytków. Dotyczyło to Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i opieki nad obiektami zabytkowymi. Jest to chyba największy zbiorowy gestor obiektów zabytkowych. Sprawa ta jakoś się ciągnie. Rozciąganie w czasie procedur NIK powoduje czasem to, że aktualna sprawa przestaje być aktualną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanByra">Chciałbym prosić pana przewodniczącego o skonkretyzowanie wypowiedzi, ponieważ zrozumiałem, że chodzi o kontrolę instytucji pod nazwą Generalny Konserwator Zabytków. Sądzę, że nie jest to związane z osobą, czy brakiem takiej osoby, na tym stanowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanMariaJackowski">Chodzi o sposób wydatkowania środków, które są w gestii Urzędu Generalnego Konserwatora Zabytków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KonradJamec">Chciałbym poinformować, że zaplanowana jest kontrola Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Rozpocznie się na przełomie września i października br.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#KonradJamec">Będzie ona koordynowana przez delegaturę w Opolu. Skontrolowany zostanie również oddział warszawski, który w swej gestii ma największą liczbę nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#CezaryStryjak">Jaka będzie kolejność kontroli? Czy nasza Komisja ma tu jakieś preferencje? Jeśli skierujemy kilka wniosków, to czy wszystkie zostaną podjęte czy też nie? Kto o tym będzie decydował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanMariaJackowski">Mamy możliwości dwojakiego sposobu działania. Po pierwsze jest przygotowanie planu pracy na rok 2000 i wtedy jest to uwzględnione w planie pracy a NIK realizuje kontrole ujęte w planie pracy. Niezależnie od tego, jako przewodniczący Komisji mogę wnioskować o zlecenie kontroli poza planem pracy. W tej chwili właśnie na nasze zlecenie jest dokonywana kontrola NIK w zakresie środków na kulturę w samorządach. Jest to więc jakby dwutorowy tryb działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZdzisławPodkański">Każdy poseł może wnioskować o kontrolę w swojej delegaturze. Delegatura ma obowiązek rozpatrzyć wniosek, chociaż nie musi go uwzględnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#CezaryStryjak">Z góry uprzedzam, że ponowię wniosek dotyczący zespołu „Śląsk”, ponieważ otrzymałem odpowiedź mówiącą, iż NIK zwróciła się do urzędu marszałkowskiego, który przeprowadza kontrolę. Nie całkiem publicznie można powiedzieć, że kontrola takiej instytucji nie powinna być dokonywana przez gremium wojewódzkie. To musi być kontrola dokonywana spoza danego terenu. Tam jedna osoba broni drugą i jedna drugą atakuje. O ile wiem, NIK kilkanaście lat nie zajmował się zespołem „Śląsk”. Profesor Hadyna zmarł i nie ma nowego dyrektora. W każdym razie nie o takiej nominacji. Uważam, że jest okazja, by rozpatrzyć sprawę kontroli. Sądzę, iż nie jest normalną rzeczą to, że tą sprawą zajął się urząd marszałkowski województwa, na którego terenie znajduje się siedziba zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZdzisławPodkański">Chciałbym poinformować posła Cezarego Stryjaka, że zespół „Śląsk” nie był finansowany z centralnego budżetu państwa. Zespół podlegał wojewodzie. Były przeprowadzone kontrole i to nie tylko kontrole wynikające z obowiązujących zasad i systemu.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#ZdzisławPodkański">W 1998 roku zespół uzyskał dotację w wysokości 20 mld starych zł. Z wojewodą katowickim zostało zawarte porozumienie o współfinansowaniu tego zespołu. Nie istniały więc nawet okoliczności do tego, aby Komisja lub minister kultury i sztuki zlecał tego typu kontrolę. Środki finansowe nie były przekazywane z centrali, natomiast miało miejsce wspomaganie z budżetu wojewody i o ile wiem, środki te rozliczono prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#ZdzisławPodkański">Dodatkowo „Śląsk” uzyskał część środków na renowację obiektów zabytkowych. Środki te zostały rozliczone przez służby Generalnego Konserwatora Zabytków.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#ZdzisławPodkański">Nie widzę dramatycznej sytuacji „Śląska”, gdyż trochę orientuję się w gospodarowaniu środkami, których zespół ciągle miał za mało i gospodarował nimi dobrze.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#ZdzisławPodkański">Pojawił się natomiast inny problem. Po śmierci prof. Hadyny, który był niewątpliwym autorytetem, powstało pewne zamieszanie. Sprawa dyrekcji nie może dzisiaj powodować szukania czegoś nieprawidłowego w przeszłości. Prof. Hadyna prowadził zespół bardzo dobrze, a sprawami administracyjnymi równie dobrze zajmował się dyrektor Wójcik. Sądzę, że jest to sprawa „ułożenia” kierownictwa zespołu, a nie nieprawidłowości jego funkcjonowania. A do tego nie jest potrzebna NIK. Do tego potrzebne są służby instytucji, która sprawuje nadzór, w tym przypadku jest to urząd marszałkowski. Należałoby więc kontrolować urząd marszałkowski, jeśli swojego nadzoru nie wykonuje w sposób należyty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#CezaryStryjak">Nie chodzi tu o rok 1998, a o kontrolę nie wnosiła grupa zacietrzewionych pracowników czy portier zatrudniony w Koszęcinie. Wniosła o to wieloletnia księgowa, która stwierdziła, że było wiele nieprawidłowości. Zwolniono ją z pracy w momencie, gdy przebywała na zwolnieniu lekarskim i pozbawiono ją wszelkich dokumentów, którymi mogłaby podeprzeć swoje spostrzeżenia. Powtarzam, że chodzi o kontrolę niezależną, nie z tego samego województwa. Czy poseł Zdzisław Podkański może wskazać, jaki organ kontroli oprócz NIK może to wykonać? A tak naprawdę, chodzi przecież o wysłanie jednego inspektora NIK.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#CezaryStryjak">Będę wnioskował o taką kontrolę, ponieważ uważam, że sprawę należy wyjaśnić. Jeśli w zespole jest wszystko w porządku, to rozumiem, iż w ciągu miesiąca dostaniemy optymistyczne wnioski odnośnie funkcjonowania tego zespołu w przeszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ZdzisławPodkański">Główna księgowa odpowiada za gospodarkę finansową i prosi o kontrolę samej siebie. Taka jest brutalna prawda. Za finanse nie odpowiadał prof. Hadyna, lecz główny księgowy, a wymieniony przeze mnie dyrektor odpowiadał za sprawność administracyjno-organizacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanMariaJackowski">Uważam, że w tej chwili już nie należy wdawać się w ten spór. Przypomnę, iż poseł Cezary Stryjak podniósł już tę sprawę na wcześniejszym naszym posiedzeniu. Przyjęliśmy wniosek, iż poseł Cezary Stryjak zwrócił się o kontrolę indywidualnie. Skoro spotkał się z odmową, to proszę zwrócić się z tym wnioskiem na piśmie a ja jutro zgłoszę go do planu pracy NIK na rok 2000.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos w sprawie kontroli NIK? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem, że zgłaszam dwa tematy Urząd Generalnego Konserwatora Zabytków i sprawę zespołu „Śląsk”.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#JanMariaJackowski">Sprawa podkomisji tzw. Amway-owskiej. Na jutro zwołamy telefonicznie posiedzenie w tej sprawie. Przypomnę, że podkomisja pracuje bez przewodniczącego poseł Juliusz Braun nie jest już posłem, pełni funkcję przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jest już czas najwyższy, by podkomisja dokończyła pracę, by móc złożyć komisyjny projekt nowelizacji ustawy. Chodzi o to, by ze strony sądu nie było działania kryptocenzuralnego. Mam nadzieję, że podkomisja przedstawi Komisji efekt swoich prac.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#JanMariaJackowski">Wystąpiłem do Marszałka Sejmu z monitem o to, by z kolei Marszałek Sejmu wystąpił do Prezesa Rady Ministrów w sprawie nierealizowania uchwały, którą przyjęliśmy 8 kwietnia br. Przypomnę, że chodziło o całościowy pakiet korekty negatywnych skutków ustaw, utrudniających sytuację instytucji kultury. Marszałek Sejmu wystąpi do Prezesa Rady Ministrów, który zapewne odpisze, że prace trwają. Prawdopodobnie będziemy musieli sami zaproponować nowelizację. Za celowe uważamy powołanie podkomisji, która podjęłaby najbardziej konieczne, interwencyjne, działania. Myślę, że podkomisję tę ukonstytuujemy w październiku. Widziałbym w niej posła Jana Byrę, posła Zbigniewa Leraczyka bądź posłankę Iwonę Śledzińską-Katarasińską oraz posłankę Grażynę Langowską.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#JanMariaJackowski">Należałoby dokonać przeglądu, zamówić ekspertyzy i przygotować jakiś projekt nowelizacyjny, który podjęlibyśmy jako projekt komisyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanByra">Przepraszam, ale nie pamiętam kolejności tematów naszych posiedzeń. Zbliża się budżet i podejrzewam, że powtórzy się ubiegłoroczna historia z finansowaniem instytucji kultury. W dalszym ciągu jest przecież ta sama ustawa ani powiaty ani województwa nie będą mieć więcej pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JanByra">Może stosowne byłoby to, aby przy okazji jakiegoś naszego posiedzenia resort kultury przedstawił nam informację o tym, jakie założenia złożył do budżetu. Chodzi o to, abyśmy taką informację mieli odpowiednio wcześniej, by móc przygotować odpowiedni klimat dla sprawy. Obawiam się, że wiadome kwestie mogą powrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanMariaJackowski">Jest to bardzo słuszna uwaga. Chciałbym powiadomić, że 20 lipca br. Prezydium Komisji wysłało list, podpisany przez wszystkich członków Prezydium, do ministra Andrzeja Zakrzewskiego w sprawie informacji na temat zmian ustaw przygotowanych przez resort kultury. Dzisiaj jest 21 września. Minęło dokładnie dwa lata od wyborów parlamentarnych i okazuje się, że do Komisji nie wpłynęła żadna odpowiedź, choć prosiliśmy o informację w trybie pilnym. Sądzę, że suma tych spraw będzie oczywiście powodowała odpowiednie konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarcinZawiła">Przewodniczący Jan M. Jackowski mówił o kontroli NIK w Urzędzie Generalnego Konserwatora Zabytków. Myślę, że przy okazji posiedzenia Komisji, poświęconego sprawom bieżącym, dobrze byłoby usłyszeć o sytuacji w biurze Generalnego Konserwatora Zabytków i o tym, jak przedstawiają się sprawy finansowe. Kontrola NIK jest sprawą niezależną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanMariaJackowski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w sprawach bieżących?</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JanMariaJackowski">Przypomnę, że 5 października br. o godz. 11 odbędzie się posiedzenie Komisji poświęconej sytuacji twórców kultury.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JanMariaJackowski">Informacja na ten temat wpłynęła w okresie wakacyjnym, więc niecelowe było zwoływanie posiedzenia w tym terminie.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#JanMariaJackowski">O godz. 13 bezpośrednio po naszym posiedzeniu odbędzie się konferencja prasowa z udziałem Prezydium i członków naszej Komisji. Przedstawimy działania podjęte przez Komisję w zakresie instytucji kultury jak również ludzi kultury, ponieważ kończymy cykl posiedzeń poświęconych różnym instytucjom, środowiskom i dziedzinom kultury.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#JanMariaJackowski">Prawdopodobnie jeszcze podczas tej sesji Sejmu odbędzie się posiedzenie zamknięte naszej Komisji poświęconej sprawie Ośrodka Badania Opinii Publicznej, ponieważ mamy do czynienia z pewną procedurą zapoznawania posłów z przedłożoną informacją. Na posiedzeniu tym rozpatrzymy jeszcze drugą kwestię. Mamy już odpowiedź ministra Widzyka na nasze wystąpienie o udostępnienie materiału, dotyczącego polskiego stanowiska negocjacyjnego w sprawie OECD Unia Europejska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#CezaryStryjak">Czy wpłynęły jakieś informacje na temat nowelizacji ustawy o prawie autorskim? Temat ten jest gromko dyskutowany w mediach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanMariaJackowski">Do Komisji na pewno nie wpłynęły informacje na ten temat i dlatego nie możemy oficjalnie zajmować się tą kwestią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#TomaszWełnicki">O ile wiem, ten projekt jeszcze nie wyszedł z rządu. Dziennikarze po prostu dotarli do niego wcześniej i dlatego dość sporo informacji na ten temat jest w prasie. Komisja otrzyma ten projekt dopiero wtedy, gdy będzie projektem rządowym a jeszcze nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanMariaJackowski">W każdym razie zgłaszają się już różne środowiska. Proponuję odłożyć dyskusję na ten temat do czasu przedłożenia Komisji tego projektu. Odbędzie się wówczas oficjalne posiedzenie, zapewne powołamy podkomisję i będziemy dalej pracować nad tymi propozycjami.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JanMariaJackowski">Zamykam pkt II porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#JanMariaJackowski">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>