text_structure.xml
127 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszMazowiecki">Otwieram posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszMazowiecki">Witam wszystkie osoby przybyłe na dzisiejsze spotkanie. W szczególności witam ambasadora Rolfa Timansa. Będziemy mieli możliwość zadawania pytań ambasadorowi Timansowi.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszMazowiecki">Członkowie Komisji zapoznali się z porządkiem dziennym. Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu. Dziękuję panu ambasadorowi Timansowi, że wyraził gotowość spotkania się z członkami Komisji Integracji Europejskiej. Myślę, że kontakty z poszczególnymi osobami, jak i z całą Komisją, będą nadal rozwijać się, tak jak to miało miejsce poprzednio. W obecnej kadencji parlamentu jest to nasze pierwsze spotkanie. Bardzo proszę zarówno pana ambasadora Timansa, jak i członków Komisji o jak najlepsze wykorzystanie owej okoliczności. Bardzo proszę o zabranie głosu pana ambasadora.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#wPolsceRolfTimans">Przede wszystkim pragnę podziękować za zaproszenie do uczestnictwa w dzisiejszym posiedzeniu Komisji Integracji Europejskiej. Przywiązujemy ogromne znaczenie zarówno do prac Komisji, jak i prac obydwu izb parlamentu. Przy każdej okazji, kiedy odwiedzają nas wysocy urzędnicy z Brukseli, staramy się organizować spotkania z parlamentarzystami polskimi i przedstawicielami Komisji Integracji Europejskiej. Bardzo cieszę się z dzisiejszego spotkania.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#wPolsceRolfTimans">Zarówno ja osobiście, jak i wszyscy w Unii Europejskiej cieszymy się z otwarcia procesu integracji członkowskich, co nastąpiło w dniu 31 marca bieżącego roku. Muszę przyznać, że po trzech latach, gdyż właśnie tyle czasu urzęduję w swej placówce w Polsce, odczuwam wielką osobistą i zawodową satysfakcję z faktu, iż negocjacje członkowskie wreszcie się rozpoczęły. Nie liczę na to, że wciąż będę pracował na obecnym stanowisku w momencie ich zakończenia, ale jak do tej pory była to praca bardzo ciekawa i pełna wyzwań.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#wPolsceRolfTimans">Myślę, że negocjacje w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej, to ogromna szansa zarówno dla Unii, jak i zwłaszcza dla Polski. Wszyscy wiemy, że głównym celem całego przedsięwzięcia jest powiększenie obszaru pokoju, bezpieczeństwa, a także dobrobytu. Dążymy do powiększenia obszaru obejmującego obecnie 15 państw członkowskich, chcemy włączyć do niego również kraje partnerskie z Europy Środkowowschodniej. Polska jest jednym z kluczowych krajów tego regionu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#wPolsceRolfTimans">Tyle pragnąłem powiedzieć tytułem wstępu. Bardzo cieszymy się z uchwały Sejmu z dnia 20 marca bieżącego roku, która - naszym zdaniem - była niezwykle wyważona oraz ostrożnie, starannie i uważnie sformułowana. Całkowicie się pod nią podpisujemy.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#wPolsceRolfTimans">Przed przystąpieniem do omówienia głównego tematu, pragnę powitać pana ministra Czarneckiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#wPolsceRolfTimans">Chcę zwrócić szczególną uwagę na trzy zagadnienia: proces negocjacji, szybkość wewnętrznych przygotowań Polski do członkostwa w Unii Europejskiej oraz procesy przygotowawcze wewnątrz Unii.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#wPolsceRolfTimans">Proces negocjacji rozpoczął się w dniu 31 marca bieżącego roku. Można w nim rozgraniczyć dwa etapy. Pierwszy, który rozpoczął się wczoraj, to „screening” legislacji, ustawodawstwa Unii Europejskiej, mający się odbyć w najbliższych miesiącach. Spodziewam się, iż potrwa to mniej więcej do końca roku. Musimy wraz z polskimi kolegami z poszczególnych ministerstw przyjrzeć się całości tego, co nazywamy „acquis communautaire”, olbrzymiej ilości przepisów, ustaw, uchwał, które zostały wydane w Unii Europejskiej. W pewnym sensie będzie to „godzina prawdy”.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#wPolsceRolfTimans">Podobnie jak i inne państwa, Polska będzie musiała zadeklarować, czy w momencie wejścia do Unii Europejskiej będzie gotowa punkt po punkcie do wdrożenia poszczególnych ustaw, czy będzie w stanie zagwarantować efektywną, skuteczną obsługę administracyjną przy wdrażaniu wszystkich procedur, reguł, przepisów, praw itp.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#wPolsceRolfTimans">Chociaż wiele osób uważa „screening” za zabieg techniczny, osobiście sądzę, że jest to również przedsięwzięcie polityczne, ponieważ w najbliższych miesiącach wszystkie trudności, które mogą zaistnieć na polu wydajności administracyjnej, będą musiały zostać wyjawione. Będzie to czas, w którym z jednej strony Polska, a z drugiej - Unia Europejska, będą musiały podjąć decyzje, co do ewentualnych wymogów okresów przejściowych i specjalnych rozwiązań na owe okresy.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#wPolsceRolfTimans">Są to sprawy wymagające negocjacji. Dlatego też uważam, iż proces „screeningu” musi być potraktowany jako bardzo istotny. Wszystkich do tego zachęcam. Mam nadzieję, że partnerzy po obydwu stronach będą uczciwi i szczerzy w czasie trwania owego procesu. Jest to niezwykle ważne.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#wPolsceRolfTimans">Powiem szczerze, a być może wręcz brutalnie, że Polska deklaruje w 90-procentach spraw, iż jest już gotowa bądź coś zrobi, ale tak naprawdę możliwości Polski mogą okazać się nie tak duże.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#wPolsceRolfTimans">Pragnę podkreślić coś, co nadal wywołuje w Polsce dużo nieporozumień. „Acquis communautaire” 15 państw członkowskich Unii Europejskiej nie stanowi czegoś, co może być przedmiotem negocjacji. Mówiąc potocznie, jest to regulamin klubu. Przystępujący do niego nowi członkowie nie mogą tego regulaminu zmienić. Jedyną rzeczą, jaką Polska może, są przejściowe rozwiązania, ale nie zmiana przepisów.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#wPolsceRolfTimans">Tak wygląda pierwsza faza „screeningu”. Następnie nadejdą poważne negocjacje, w trakcie których będą omawiane te wszystkie problemy, które zostały wyłowione podczas pierwszej fazy, a które wymagały odłożenia w czasie. Tutaj tak naprawdę będzie występowała trudna polityka.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#wPolsceRolfTimans">Pragnę powiedzieć o sprawach, które uważam za najbardziej złożone i istotne dla procesu negocjacji. Są to: rolnictwo, ochrona środowiska, wymiar sprawiedliwości, sprawy wewnętrzne, kwestie finansowe w szerokim ujęciu oraz w pewnym stopniu restrukturyzacja przemysłu, choć w tym przypadku należy brać pod uwagę poszczególne sektory i osiągane przez nie wyniki. Chodzi tu o konkurencyjność różnych działań przemysłu polskiego i ich funkcjonowanie po przystąpieniu Polski do jednolitego rynku. Są to obszary, które będą wymagały najbardziej złożonych negocjacji.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#wPolsceRolfTimans">Jeśli chodzi o wewnętrzny proces przygotowawczy w Polsce, czasami odnosimy wrażenie, iż występuje tendencja do poddawania wszystkiego procesowi negocjacyjnemu, podczas gdy my bardzo wyraźnie rozgraniczamy dwa obszary, modele, drogi osiągania ostatecznego celu, jakim jest członkostwo nowego kraju w Unii Europejskiej. Pierwszy obszar to negocjacje, które się właśnie rozpoczęły i które odbywają się w Brukseli, gdzie doskonali negocjatorzy zajmują się ważnymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#wPolsceRolfTimans">Równocześnie i równolegle - z naszego punktu widzenia jest to ważniejsze - muszą się toczyć, posuwać naprzód, być prowadzone w sposób zdeterminowany i pełne stanowczości wewnętrzne procesy przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej. Jest to klucz do osiągnięcia sukcesu. Proces przygotowań wewnętrznych jest uzależniony od dobrej współpracy i koordynacji poszczególnych ministerstw.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#wPolsceRolfTimans">Nadal zbyt często spotykamy się z sytuacjami, kiedy prace ministerstw nie są dostatecznie dobrze skoordynowane. Dotyczy to nie tylko ministerstw, ale różnych instytucji i agend rządowych. Często jedna placówka nie wie zbyt dobrze, co robi druga albo czeka na to, co zrobi inna, itp. Nie jest to tylko moja osobista ocena. Obserwujemy w tej dziedzinie pewne słabości. Moim zdaniem, tym sposobem powstają po stronie polskiej niepotrzebne opóźnienia i utrudnienia w należytym wykorzystaniu istniejących możliwości, wiedzy i doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#wPolsceRolfTimans">Uważam, iż bardzo ważnym jest, aby w całym szeregu dziedzin Polska przekonała nas, że nie tylko jest zdolna do zrobienia czegoś - wiemy, że jest do tego zdolna - ale że wszystko zaczyna efektywnie i skutecznie funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#wPolsceRolfTimans">Za dobry przykład może posłużyć tu ustawodawstwo dotyczące jednolitego rynku, stanowiące jądro jego funkcjonowania. W poszczególnych sektorach istnieją pewne wymogi. Okazuje się, że jeden dział czeka na to, co zdecyduje ministerstwo, a działanie tego ministerstwa jest uzależnione od decyzji innego ministerstwa. W efekcie cały proces jest zupełnie niepotrzebnie opóźniony.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#wPolsceRolfTimans">Kładąc szczególny nacisk na koordynację, współdziałanie różnych ministerstw, pragnę powiedzieć o jeszcze innych istotnych sprawach. Unia Europejska - nie tylko Komisja Europejska - w końcu marca przyjęła tak zwane Partnerstwo dla Członkostwa z 10 państwami kandydackimi. Programy są dopasowane do warunków i możliwości poszczególnych państw. Rozumiem, że członkowie Komisji Integracji Europejskiej nie dysponują jeszcze owym materiałem. Udostępnię go, aby wszyscy mogli się z nim zapoznać.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#wPolsceRolfTimans">Program Partnerstwa dla Członkostwa podkreśla w pewnym sensie kluczowe zagadnienia, które z punktu widzenia Unii Europejskiej Polska musi podjąć w poważnym stopniu w krótko- i średnioterminowym okresie. Zawarte są w nim opinie, które w ubiegłym roku zostały wypracowane na temat całego szeregu działań i mechanizmów instytucjonalnych, które - naszym zdaniem - powinny zostać wprowadzone do Polski tak, aby jak najlepiej mogła ona przygotować się do negocjacji i w efekcie - członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#wPolsceRolfTimans">Nie chcę zbyt dużo czasu poświęcać temu zagadnieniu i dlatego przedstawiam go nieco skrótowo. Być może w związku z tym pojawią się pytania ze strony członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#wPolsceRolfTimans">Jeśli chodzi o szeroko pojęte instytucje, to jest to dziedzina, która wymaga poprawy, usprawnienia, modernizacji, zwiększenia skuteczności działania polskiej administracji zarówno na szczeblu centralnym, jak i na poziomie lokalnym. Reforma administracyjna kraju będzie oczywiście rzutowała na osiągane wyniki. Jak tylko owa reforma zostanie wdrożona - zakładamy, iż oczywiście nastąpi to w styczniu przyszłego roku - niewątpliwie pojawią się jej efekty.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#wPolsceRolfTimans">Naszym zdaniem, jednym z największych problemów występujących nie tylko w Polsce jest zdolność administracji publicznej do skutecznego zajmowania się wszystkimi sprawami dotyczącymi ustawodawstwa Unii Europejskiej. Podkreślam to bardzo mocno. Nie wystarczy mieć wszystkich przepisów, praw tylko na papierze. Ważne jest, jaki będą one miały wpływ na funkcjonowanie biznesu, przedsiębiorstw, na życie ludzi, w jakim stopniu będą skoordynowane pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi, poszczególnymi sektorami gospodarki, jak będą wpływały na konkurencyjność. Dlatego tak bardzo ważnym jest, aby baza administracyjna była w dostatecznym stopniu przygotowana do podjęcia nowych działań.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#wPolsceRolfTimans">W zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że Polska wreszcie ma narodowego koordynatora, którym został prof. Kamiński. Nie miałem jeszcze okazji spotkać się z nim. Będzie on należał do grupy narodowych koordynatorów 15 państw członkowskich Unii Europejskiej i 10 państw kandydujących. Będziemy dążyli do oddzielenia owej grupy od administracji centralnej. Koordynatorzy będą przechodzili specjalne szkolenie, w ramach którego będziemy starali się przekazać naszym partnerom w Polsce i w innych krajach kandydujących do Unii, jakie są podstawowe wymogi w zakresie wdrażania ustawodawstwa i mechanizmów obowiązujących w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#wPolsceRolfTimans">Sprawa, którą chciałbym w tym momencie poruszyć, niestety nabrała w Polsce w ostatnim okresie politycznego charakteru. Chodzi mi o utworzenie Narodowego Funduszu Promocji Inwestycji. Uważamy, iż istnieje pilna potrzeba oddzielenia pewnych funkcji instytucji, członków rządu, którzy mają wpływ na to, na jakie cele są przeznaczane środki z PHARE bądź z innych źródeł Unii Europejskiej, od mechanizmów technicznej obsługi przepływu środków na odpowiednie konta. Oba te piony będą musiały skutecznie ze sobą współdziałać i dobrze wypełniać swoje funkcje.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#wPolsceRolfTimans">Jak już powiedziałem, bardzo żałujemy, że ostatnio sprawa ta stała się przedmiotem politycznych dyskusji i przetargów. Oczywiście stosowne decyzje, gdzie ów Fundusz będzie umieszczony musi podjąć polski rząd.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#wPolsceRolfTimans">Wiem, iż w dokumentach Partnerstwa dla Członkostwa pojawiło się zalecenie, żeby został on umiejscowiony przy Ministerstwie Finansów. Niezależnie od toczących się spraw partyjnych i polemik prasowych, dla nas najważniejsze jest rozdzielenie uprawnień. Musi istnieć system efektywnej kontroli. W momencie, gdy wszystko mieści się w jednej instytucji, wiadomo jest, na jakie cele zostają wydatkowane pieniądze, w jaki sposób można je sprawnie przekazywać i rozliczać. Mówimy w tej chwili o pieniądzach podatników europejskich. Jest to bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#wPolsceRolfTimans">Trzecią kwestią, którą chciałem poruszyć w związku z programem Partnerstwa dla Członkostwa jest związek wewnętrznego procesu przygotowań z nadchodzącym członkostwem w Unii Europejskiej. Polska stanowi jedyny kraj, który przed końcem marca nie dostarczył narodowego programu integracji. Mam nadzieję, że nastąpi to lada chwila i wkrótce zapadną stosowne decyzje. Zapewne i Komisja Integracji Europejskiej i polski rząd zajmują się tą sprawą. Jutro spodziewam się konkretnych informacji. Chodzi o to, aby Polska była na bieżąco i nie była opóźniona w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#wPolsceRolfTimans">Narodowy program integracji wraz priorytetami, które zostały określone przez Unię Europejską, tworzy podstawę dla przyszłego wykorzystania funduszy Unii Europejskiej. W pierwszym rzędzie to Polska musi określić swoje priorytety. Żeby cały proces przebiegał płynnie i żeby można było skoncentrować się na tym, co uważamy za rzeczy istotne, priorytety określone przez polski rząd i priorytety określone z naszej strony powinny pokrywać się ze sobą. Myślę, że poradzimy sobie z tą sprawą i wówczas będzie można przystąpić do racjonalnych przygotowań, które będą wspierane funduszami Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#wPolsceRolfTimans">Tym sposobem doszedłem do czwartego elementu, który chciałem poruszyć, a mianowicie programu PHARE. W latach 1995–1997 dostarczył on cały szereg funduszy, środków, grantów. Było to 500 mln ECU. Na lata 1998–1999 przewidziane jest kolejne 500 mln ECU.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#wPolsceRolfTimans">Muszę powiedzieć, że ostatnio dostrzegliśmy pewne błędy w wykorzystaniu środków pochodzących zwłaszcza z budżetu 1997 roku. Nie zostały one należycie wykorzystane. Czekamy z niepokojem na kolejne projekty. Myślę, że bardzo ważne jest, aby administracja publiczna i rząd polski zajęły się jak najszybciej tą sprawą. Pieniądze są dostępne i mogą być przelane z Brukseli, gdy tylko będziemy znali konkretne projekty ich wykorzystania. Powinny one być wydatkowane w ramach procesu wewnętrznych przygotowań już w tym roku, a nie dopiero w przyszłym.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#wPolsceRolfTimans">Obecnie w Brukseli toczą się dyskusje, jak wykorzystać fundusze PHARE z budżetu 1998 roku. Jest to 220–230 mln ECU. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży, chociaż sytuacja w tym roku jest troszeczkę inna w tym sensie, że Unia Europejska wprowadziła klauzulę, zgodnie z którą w pewnych warunkach, jeżeli fundusze PHARE nie są właściwie wykorzystywane przez państwa kandydujące, mogą zostać wycofane. Uważam, iż należałoby nieco przyspieszyć wykorzystywanie środków PHARE. Chodzi o to, ażeby to można było robić szybciej i sprawniej aniżeli obecnie.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#wPolsceRolfTimans">Jeśli chodzi o kwestie finansowe, chciałem poczynić dodatkową uwagę, która dotyczy tak zwanej Agendy 2000. Komisja Europejska zaproponowała państwom członkowskim stosowny dokument. Przewiduje on, że w roku 2000 w nowych kopertach budżetowych, które będą przygotowane, znajdą się dodatkowe, niezależne od tych już istniejących, środki, które zostaną udostępnione wszystkim 10 państwom przystępującym do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#wPolsceRolfTimans">Szacujemy, iż Polska w 2000 roku zamiast około 200 mln ECU będzie mogła otrzymać około 450 mln ECU z przeznaczeniem na granty. Decyzje w tym zakresie będą dopiero zapadały, ale jestem przekonany, że Rada Ministrów Unii Europejskiej przyjmie propozycje, które zostały przedłożone przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#wPolsceRolfTimans">Ostatnią sprawą odnoszącą się do wewnętrznego procesu przygotowawczego, którą chciałbym poruszyć, jest fakt, iż polska wspólnota biznesowa oczekuje na pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Jeżeli Polska już teraz bez czekania na efekt negocjacji - nie wszystko musi znaleźć się na stole negocjacyjnym - będzie stopniowo przyjmować, a im szybciej to uczyni, tym lepiej, przyszłe normy, które będą ją obowiązywać w momencie, gdy stanie się członkiem Unii Europejskiej, szczególnie chodzi tu o regulacje wewnętrznego rynku, to tym samym bardzo wzmocni pozycję i możliwości polskich kół biznesu oraz ułatwi im dostęp do rynku europejskiego. Wiem, iż jest to bardzo delikatna sprawa.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#wPolsceRolfTimans">Dobrym przykładem problemu, którym trzeba się zająć, jest problem mleka. Jeżeli polscy rolnicy już dzisiaj mogliby wprowadzić bardzo surowe wymogi sanitarne i higieniczne, które obowiązują w Unii Europejskiej, ich szanse eksportowe bardzo by wzrosły. To samo dotyczy kół przemysłowych. Nie ma żadnych restrykcji związanych z wejściem na rynek unijny.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#wPolsceRolfTimans">Jeżeli firmy polskie różnego rodzaju spełniają warunki i respektują przepisy obowiązujące na rynku Unii Europejskiej, to mogą eksportować swoje towary na ów rynek bez żadnego problemu.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#wPolsceRolfTimans">Wszystkim tu obecnym chciałem zasygnalizować, być może członkowie Komisji zechcą powiadomić o tym lokalne społeczności biznesowe funkcjonujące w ich okręgach wyborczych, że im szybciej dostosują się one do norm unijnych, nie czekając na przyjęcie odpowiednich ustaw - w przyszłości i tak owe normy będą dla nich obowiązujące - tym lepiej, ponieważ zwiększy to ich konkurencyjność, ułatwi im dostęp do rynku 300 mln konsumentów Unii Europejskiej, zanim formalnie Polska stanie się członkiem Unii.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#wPolsceRolfTimans">Kolejnym elementem, który w jakimś stopniu mógłby wyprzedzać właściwe członkostwo w Unii Europejskiej, powinny być dodatkowe wysiłki Polski - zdaję sobie sprawę, iż nie zawsze jest to łatwe - mające na celu uczestnictwo w programach Unii Europejskiej, które otwarte są na zewnątrz. Chodzi tu na przykład o promocję wymiany młodzieży czy profesorów uniwersyteckich, programy badawcze, w których Polska mogłaby uczestniczyć. Wydaje mi się, że zarówno my, jak i władze polskie powinny już teraz, przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, włożyć szczególny wysiłek w to, aby polskie kręgi naukowe mogły korzystać ze wspomnianych programów.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#wPolsceRolfTimans">Chciałbym teraz omówić stan wewnętrznych przygotowań w Unii Europejskiej. Nie będę zagłębiał się w szczegóły. Jest oczywiste, że z naszej strony również musimy dokonać bardzo wielu przygotowań. Nie musimy określać, co to jest „acquis communautaire”, ponieważ już to wiemy. Musimy jednak przygotować bardzo poważną reformę finansową i administracyjną po to, aby poszerzenie Unii w ogóle było możliwe.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#wPolsceRolfTimans">W Agendzie 2000 zostały zawarte pewne propozycje w tym zakresie. Zostały one również przedłożone Radzie Ministrów 15 państw członkowskich. Były one rozważane w dniach 15–18 marca bieżącego roku. Zajmowano się propozycjami dotyczącymi wspólnej polityki rolnej, reformy funduszów strukturalnych, mechanizmów pomocowych, przyszłego systemu finansowego Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#wPolsceRolfTimans">Są to podstawowe kwestie, które muszą być podjęte przed 1999 rokiem także ze względu na nasze wewnętrzne ograniczenia. Reformy te, jak wszystkim wiadomo, są bardzo kontrowersyjne, o czym można wyczytać z doniesień prasowych. Nie tylko Unia Europejska będzie musiała sobie z nimi poradzić. Niemniej jednak jakieś rozwiązania muszą zostać przyjęte.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#wPolsceRolfTimans">Wszystko to stanowi odzwierciedlenie złożoności sytuacji. Spodziewam się, że nie będzie można przeprowadzić poważnych negocjacji ani z Polską, ani z żadnym innym krajem kandydującym do członkostwa w Unii Europejskiej na temat na przykład wspólnej polityki rolnej, zanim Unia wewnątrz nie określi swojego stanowiska wobec bardzo daleko idących propozycji reform.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#wPolsceRolfTimans">Unia Europejska musi dokonać reform instytucjonalnych, których założenia nie zostały zawarte w traktacie amsterdamskim.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#wPolsceRolfTimans">Chodzi tu o reformy mechanizmów głosowania, funkcjonowania Komisji Europejskiej itp. Jest rzeczą oczywistą, że większość państw członkowskich pragnęłoby, aby reformy instytucjonalne zostały przeprowadzone zanim nastąpi poszerzenie Unii. Jest to kwestia mechanizmów decyzyjnych. W takiej formie, w jakiej funkcjonują one obecnie nie będą wystarczające w momencie, gdy Unia Europejska będzie liczyć 20 lub 25 członków.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#wPolsceRolfTimans">Ostatni element naszych przygotowań nie jest bezpośrednio związany z poszerzeniem Unii, dotyczy jednak skutecznego wdrożenia jednolitej waluty europejskiej. Jak wszystkim wiadomo, jest to absolutnie kluczowy element dalszych reform i integracji wewnętrznej Unii Europejskiej. Będzie on bardzo głęboko rzutował na gospodarkę unijną oraz państw sąsiadujących z Unią. Przystąpienie Polski do unii walutowej nie stanowi warunku członkostwa w Unii Europejskiej. Jednakże w momencie, gdy Polska stanie się członkiem Unii, mechanizmy związane ze wspólnym pieniądzem będą musiały w niej sprawnie funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#wPolsceRolfTimans">W podsumowaniu pragnę podkreślić kilka spraw. Wydaje mi się, że jest bardzo ważne, abyśmy rozgraniczyli negocjacje oraz wewnętrzny autonomiczny proces przygotowań do członkostwa. Pragnę to podkreślić z całą mocą. Byłoby źle, gdybyśmy niepotrzebnie obciążali negocjacje całym szeregiem zagadnień, które tak naprawdę ich nie wymagają, które mogą być rozstrzygnięte na płaszczyźnie autonomicznej wewnątrz kraju.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#wPolsceRolfTimans">Jesteśmy pewni, że wszystkie zagadnienia, które będą rozszerzone negocjacje będą je tylko komplikowały. Każdy wyjątek, każde odstępstwo, które Polska będzie chciała uzyskać, jeśli znajdzie się na stole negocjacyjnym, spiętrzy tylko wielką górę spraw do rozstrzygnięcia i w sumie z całą pewnością skomplikuje i przedłuży czas negocjacji. Sądzę, że powinniśmy bardzo uważnie selekcjonować to, co powinno stać się przedmiotem negocjacji i eliminować to, co nie musi.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#wPolsceRolfTimans">Pragnę posłużyć się pewnym przykładem. Wiem, że jest to sprawa bardzo delikatna. Mówiąc szczerze, reforma przemysłu hutniczego nie powinna stać się przedmiotem negocjacji. Problem ten powinien być rozstrzygnięty w Polsce, a nie w Unii Europejskiej. Nasze naciski na Polskę, aby nieco szybciej wprowadzała program restrukturyzacji wiążą się z polskimi decyzjami w sprawie ceł i ochrony polskich granic. Pośrednio ma to też związek z tym, co dzieje się w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#wPolsceRolfTimans">Dobrze wam życząc, chcemy, aby problem ten został rozwiązany w Polsce, zanim przystąpi ona do Unii Europejskiej, ponieważ stanie się to bardzo trudnym obszarem negocjacji. Jest to przykład na to, że Polska powinna starać się rozwiązywać pewne sprawy sama, ewentualnie z naszą pomocą (w tym finansową). W niektórych przypadkach tak właśnie postępujemy. Jeszcze raz podkreślam, że nie trzeba dodatkowo obciążać procesu negocjacyjnego. Im mniej spraw będzie do negocjowania, tym lepiej dla Polski, tym szybciej cały proces przebiegnie i prędzej będzie można go zakończyć.</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#wPolsceRolfTimans">W drugim punkcie mojego podsumowania, chciałbym zwrócić uwagę, że Polska powinna przyspieszyć proces wewnętrznych przygotowań do członkostwa w Unii Europejskiej. Wyłoniły się pewne kwestie, które nie zostały dostatecznie dobrze załatwione. Wydaje mi się, że proces dostosowawczy ustawodawstwa będzie wymagał szczególnego wysiłku ze strony parlamentu.</u>
<u xml:id="u-2.52" who="#wPolsceRolfTimans">Mówię o tym, dlatego że pewne mechanizmy decyzyjne, odnoszące się w szczególności do ustaw „omnibusów”, nie powinny w parlamencie skupiać się na szczegółach technicznych. Jest to problem do rozstrzygnięcia przez polskie władze i polski parlament. Jako osoba postronna mogę jedynie wzywać do przyspieszenia wspomnianych procesów, w tym również procesów prywatyzacji, liberalizacji gospodarczej itp.</u>
<u xml:id="u-2.53" who="#wPolsceRolfTimans">Przejdę do ostatniego, trzeciego punktu mojego podsumowania. Przy współpracy Polski i Unii Europejskiej powinna być stworzona baza informowania polskiej - innych krajów również - opinii publicznej, co będzie oznaczało poszerzenie Unii Europejskiej o Polskę i inne państwa, jakim problemom polskie społeczeństwo będzie musiało stawić czoła, jakie korzyści będą się z tym wiązały, a jakie niedogodności w niektórych obszarach gospodarki, co to będzie oznaczało dla poszczególnych obywateli. Powinniśmy informować społeczeństwo naprawdę szczerze, bez jakiejkolwiek szumnej propagandy, powinniśmy posługiwać się prostym i uczciwym językiem. Jest to sprawa zbyt poważna, aby uczynić ją przedmiotem propagandowych manipulacji.</u>
<u xml:id="u-2.54" who="#wPolsceRolfTimans">To chyba wszystko, co mogę zrobić ze swej strony. Polskich parlamentarzystów i członków rządu mogę zapewnić, że chętnie będziemy służyć pomocą. Rozumiemy, jak skomplikowane są to procesy. Nam się udało. Wydaje mi się, że duch partnerstwa może się rozwijać, że możemy uniknąć wywołania nieporozumień w społeczeństwie. Niektóre deklaracje polityczne i po naszej stronie i w Polsce, są być może ostre i tak naprawdę nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością, która stoi za całokształtem Polski w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.55" who="#wPolsceRolfTimans">Chciałbym zakończyć swoją wypowiedź na wypunktowaniu owych trzech zagadnień. Chciałbym pozostawić czas na ewentualne pytania i dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję panu ambasadorowi Timansowi za obszerne przedstawienie spojrzenia na ewentualne problemy na początku negocjacji oraz w takie przeprowadzanie procesu reform, które będą miały na celu dostosowanie naszego kraju do wymogów Unii Europejskiej. Dziękuję za szczere zaprezentowanie problemów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszMazowiecki">Najbliższe minuty możemy przeznaczyć na zadawanie pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyJaskiernia">Przede wszystkim pragnę podkreślić, iż wystąpienie ambasadora Timansa było niezwykle cenne i zostało w nim sformułowanych wiele ważnych akcentów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyJaskiernia">Jeżeli pan przewodniczący Mazowiecki pozwoli, chciałbym prosić pana ambasadora Timansa o ustosunkowanie się do czterech kwestii, które podjął w swojej wypowiedzi, ale które wymagają głębszej analizy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa pierwsza dotyczy relacji między procesem przedakcesyjnym, podjętymi negocjacjami a reformami, których oczekuje Unia Europejska. Ambasador Timans w pewnym momencie stwierdził, iż nie ma to bezpośredniego związku, że tak czy inaczej Polska i tak będzie musiała zrealizować poszczególne reformy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa ta jest nam znana. Niemniej jednak, kiedy dochodzi do szczegółowych rozwiązań - dla przykładu powołam się na wniesioną ostatnio przez rząd propozycję reformy restrukturyzacyjnej górnictwa - jednym z poważnych argumentów bywa stwierdzenie, że tego oczekuje od nas Unia Europejska. We wspomnianym przed chwilą przypadku wręcz powie-dziano, że zgłoszone propozycje były konsultowane z Unią Europejską, na marginesie pragnę odnotować, że nie były konsultowane ze związkami zawodowymi.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JerzyJaskiernia">W związku z powyższym pragnę zapytać ambasadora Timansa, w jakim stopniu to, co się dzieje chociażby w obszarze restrukturyzacji górnictwa, wynika z oczekiwań Unii Europejskiej? Czy Unia narzuca nam pewne rozwiązania, sugeruje je, wskazuje generalne kierunki oczekiwanych rozstrzygnięć czy w ogóle nie zajmuje stanowiska w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JerzyJaskiernia">Nie uzyskaliśmy precyzyjnego wyjaśnienia w tym zakresie, a dla nas jako dla posłów jest to kwestia o bardzo istotnym znaczeniu. Te same pytania będą odnosiły się do reformy hutnictwa stali, rolnictwa. Ciągle jesteśmy pytani, czy to nasz rząd opracowuje rozwiązania, czy też istnieją szczegółowe dyspozycje formułowane przez Unię Europejską.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JerzyJaskiernia">W dokumencie, który otrzymaliśmy, zawarto tezę, że na tle „screeningu”, który ma się dokonywać, istnieje szansa na podjęcie przez Radę Unii Europejskiej decyzji o rozpoczęciu właściwych negocjacji. Chciałbym zapytać, na czym polega tryb warunkowy? Co tu się może niebezpiecznego zdarzyć? Mogłoby się wydawać, że „screening” jest pewnego rodzaju prezentacją. Cały czas mówimy, że ma on charakter techniczny. Wydawałoby się, że po ustaleniu stanu faktycznego nastąpi przejście do negocjacji. Czy ambasador Timans mógłby wyjaśnić, z czym wiąże się ryzyko? Czy są obawy, że ktoś nie przedstawi informacji, że coś się wydarzy? W jakiej sytuacji Rada Unii Europejskiej nie podjęłaby decyzji o rozpoczęciu w październiku 1998 roku właściwej fazy negocjacji?</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JerzyJaskiernia">Ambasador Timans poruszył w swoim wystąpieniu kwestię dostosowania prawa polskiego do prawa europejskiego, która dla nas, dla Sejmu ma fundamentalne znaczenie. Niezależnie od funkcji kontrolnych, które sprawujemy, jesteśmy właśnie od tworzenia prawa. Ambasador Timans sformułował uwagi dotyczące koordynacji całego procesu przebiegającego pomiędzy resortami. Czy są obiektywne kryteria, którymi posługuje się Unia Europejska przy ocenie stopnia dostosowania? Jako posłowie jesteśmy niejednokrotnie o to pytani. Pytany jest też o to rząd.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JerzyJaskiernia">Przed rokiem mówiło się, że około 15 proc. polskich przepisów jest dostosowanych do prawa unijnego, a reszta nie. Chciałbym wiedzieć, czy jest metodologia oceny? Chodzi tu o bardzo różne, przepisy różnej jakości i różnej wagi. Czy ambasador Timans mógłby wyjaśnić, czy zaobserwował w całym procesie jakiś postęp czy może zahamowania? Nie ulega wątpliwości, że tempo prac parlamentarnych w tym zakresie powinno być większe, ale musielibyśmy wiedzieć, jakie są wobec nas oczekiwania.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JerzyJaskiernia">Czwarta sprawa, którą podniesiono dzisiaj również w trakcie spotkania grupy polsko-brytyjskiej, dotyczy nie wykorzystania funduszy PHARE. Dla nas jako posłów jest to frustrująca sytuacja, jeśli wracający z Luksemburga przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych oświadcza, iż według zasłyszanych tam opinii nie wykorzystano 20 proc. środków, niektórzy twierdzą, że jeszcze więcej, około 32 proc. Jakie są tego przyczyny? Czy rzeczywiście brak jest projektów zagospodarowania tych pieniędzy, czy też jak niektórzy uważają, procedura ich uzyskania jest tak zbiurokratyzowana i sformalizowana, że odstrasza nawet te instytucje, które kwalifikowałyby się do skorzystania z nich? Czy ambasador Timans dysponuje jakimiś danymi porównawczymi? Czy jest rzeczą typową, że w takim kraju jak Polska, gdzie istnieje tyle potrzeb społecznych, ekonomicznych, tyle rozpoczętych projektów, nie wykorzystuje się instrumentu, który teoretycznie powinien być flagowym instrumentem z jakim Unia Europejska pojawia się w naszym kraju?</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JerzyJaskiernia">Ostatnie pytanie dotyczy reform strukturalnych, które czekają Unię Europejską. Ambasador Timans mówił o dylemacie, czy najpierw powinno się dokonać reform, a później rozszerzenia Unii, czy odwrotnie. Nie mówił natomiast, czy kraje znajdujące się w sytuacji Polski, to znaczy o statusie stowarzyszonych, które ubiegają się o członkostwo, powinny mieć wpływ na dialog w sprawie struktury Unii Europejskiej. Są to dwa różne zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JerzyJaskiernia">Nawet, jeśli przyjmie się koncepcję, że najpierw będą dokonane reformy, a potem rozszerzenie, to powstaje pytanie, czy zmiany strukturalne mają odbywać się obok nas czy może powinniśmy już posiadać podmiotowe prawo aktywnego oddziaływania na przeprowadzone zmiany. Jeśli - tak, w jaki sposób. Dla nas ma to istotne znaczenie, czy już jesteśmy partnerem - mówi się o partnerstwie przedakcesyjnym - i w jakim stopniu w tej dziedzinie nasze partnerstwo mogłoby się przejawiać?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszMazowiecki">Mam nadzieję, że ambasador Timans zgodzi się na udzielenie łącznej odpowiedzi. Wprawdzie poseł Jaskiernia w swym krótkim wystąpieniu postawił bardzo szerokie pytania, ale myślę, że zbiorcza odpowiedź będzie lepsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BogumiłBorowski">Pragnę podzielić się niepokojem wyrażonym przez instytucje, które dotychczas skorzystały z funduszy PHARE. W przemówieniu ambasadora Timansa zabrzmiała nuta wzmocnienia roli Ministerstwa Finansów jako dystrybutora i kontrolera środków z programu PHARE. Korzystający do tej pory z owych środków są zaniepokojeni, czy przypadkiem nie zostanie naruszona równowaga pieniędzy pomiędzy aparatem Ministerstwa Finansów a aparatem merytorycznym, który jest skupiony w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej i jego agendach.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#BogumiłBorowski">Proszę spojrzeć, w jaki sposób został zatytułowany wywiad z ambasadorem Timansem: „Niedozwolone preferencje dla firm krajowych”. Brzmi to niemalże jak pogróżka. Proszę o kilka uspokajających wyjaśnień, które mógłbym przekazać swoim wyborcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyOsiatyński">Dręczą mnie niepokoje podobne do tych, którym dał wyraz poseł Jaskiernia.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyOsiatyński">W drugiej części naszego posiedzenia będziemy pytali przedstawicieli Komitetu Integracji Europejskiej o przyczyny niedostatecznego wykorzystywania przez Polskę funduszy PHARE w 1997 roku. Podobnie zresztą było w innych krajach. Proszę ambasadora Timansa o ocenę, jak to wygląda z punktu widzenia Brukseli. Jakie - zdaniem przedstawicieli Unii Europejskiej - są główne przyczyny nie wykorzystania przez Polskę wspomnianych środków?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzyOsiatyński">Drugie pytanie dotyczy rozwiązań instytucjonalnych, o których mówił ambasador Timans. Proszę nam przybliżyć, jak wyglądają sprawy merytorycznych decyzji, na co pomoc finansowa ma być przeznaczona, jak też sprawy kontroli wydatkowanych środków są rozwiązane w krajach Unii Europejskiej. Czy istotnie firma, która określa cel i sposób wydawania środków, sama siebie kontroluje? Czy jest to zgodne z procedurami Unii Europejskiej? Czy funkcje inżynierii finansowej są lokowane gdzie indziej niż funkcje kontrolne? Jeżeli gdzie indziej, to gdzie?</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JerzyOsiatyński">Ambasador Timans stwierdził, że ostateczne decyzje będzie podejmował rząd polski. Gdyby rząd polski zdecydował, że ten sam organ, który podejmuje merytoryczną decyzję o kierunkach pomocy, sam siebie kontroluje, to jaki miałoby to wpływ - o ile w ogóle miałoby wpływ - na przyznaną pomoc?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JerzyOsiatyński">Trzecia sprawa, o którą chciałem zapytać, dotyczy zmian w ramach Unii Europejskiej, jak też dyskusji, która toczy się na tym tle. Muszę przyznać, że osobiście jestem zaniepokojony faktem, iż w oficjalnych wypowiedziach członków rządu nie znajduję wyraźnego stanowiska Polski w sprawach związanych z kierunkiem zmian w Unii Europejskiej. Czy chcielibyśmy, aby Unia Europejska za 5–10 lat, ta, do której będziemy wstępowali, prowadziła obecną politykę socjalną i politykę zwalczania bezrobocia, która w ostatnich latach doprowadziła do wygenerowania dodatkowego miliona bezrobotnych w Unii, czy też widzielibyśmy inne narzędzia walki z bezrobociem?</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JerzyOsiatyński">To samo dotyczy wspólnej polityki rolnej i paru innych obszarów. To nie jest tylko sprawa forum. Wydaje się, że powinniśmy mieć jakieś możliwości określania czy współokreślania kształtu przyszłej Unii Europejskiej. Jak ambasador Timans sądzi, w jaki sposób owo współokreślanie mogłoby się odbywać?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GabrielJanowski">Ambasador Timans mówił, iż wykorzystanie środków pomocowych leży w gestii rządów, które określają priorytety. Unia Europejska oczywiście jest zainteresowana efektywnością ich wykorzystania. To wszystko prawda.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#GabrielJanowski">Dla mnie nieefektywność wykorzystania funduszy PHARE uwarunkowana jest między innymi ich podziałem na poszczególne dziedziny. Na przykład 6 proc. owych funduszy jest wydatkowane na rolnictwo. Jednocześnie ambasador Timans zauważył, że jest to jeden z głównych problemów, przed rozwiązaniem którego stoi i Polska, i Unia Europejska. Czy nie należałoby wykształcić jakichś mechanizmów, które zwiększyłyby efektywność wykorzystania pieniędzy w rozumieniu właściwych proporcji ich podziału? W moim przekonaniu, jeśli zostaną zachowane dotychczasowe tendencje, to skromne procenty nie rokują radykalnej poprawy w zakresie problemu, który mamy do rozstrzygnięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszMazowiecki">Na marginesie pragnę zapytać, kto ustala owe 6 proc. Komisja Europejska czy polski rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#GabrielJanowski">Polskie agendy rządowe, które tak „kochają” rolnictwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefPilarczyk">Komisja Europejska wraz z Komitetem Integracji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszMazowiecki">Czy tu chodzi o 6 proc. środków przeznaczanych na wieś?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#GabrielJanowski">Być może są też środki wydatkowane na edukację, która obejmuje częściowo tereny wiejskie. Niemniej jednak w praktyce są to promile. Generalnie na rolnictwo i wieś przeznacza się 6 proc. funduszy PHARE. Jeśli nawet dojdzie do tego 1 proc., to i tak to niewiele znaczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszIwiński">Ambasador Timans wspomniał o reformach wewnętrznych Unii Europejskiej. Jest to zagadnienie ogromnej wagi zarówno dla dotychczasowych członków Unii, jak i dla tych, którzy chcą nimi zostać.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszIwiński">Proszę ambasadora Timansa o próbę syntetycznego nakreślenia swoistej hierarchii reform wewnątrz Unii Europejskiej, które powinny być przeprowadzone oraz ich tempa. Chodzi mi zwłaszcza o kluczowe wątki, takie jak: zmiany instytucjonalne, proces podejmowania decyzji, fundusze strukturalne, politykę zatrudnienia oraz CIP czyli wspólną politykę rolną. Które - zdaniem ambasadora Timansa - z wymienionych reform są najistotniejsze, a jeżeli wszystkie, to w jakiej kolejności są możliwe do przeprowadzenia?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszIwiński">Moi przedmówcy wspominali - ze swej strony pragnę wyostrzyć ten wątek - że, jak to zapisano ironicznie w literaturze śródziemnomorskiej „zakazanego owocu nie należy gryźć wstawionymi zębami”. Reformy wewnętrzne w Unii Europejskiej stanowiły dla nas „zakazany owoc”. Jeżeli sami rzetelnie przygotowując się do członkostwa, to powinniśmy, podobnie jak i inne państwa, które ubiegają się o członkostwo, mieć prawo udziału w dyskusji na temat owych reform, a także - w moim przekonaniu - prawo do współdecydowania.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszIwiński">Spuentuję ów wątek w ten sposób. Dobrze znane wyrażenie niemieckie „Mitbestimmung”, które kiedyś, gdy się zrodziło kilkadziesiąt lat temu oznaczało, „współdziałanie w sprawach dotyczących zarządzania zakładem pracy”, dziś - według mnie - mogłoby być używane w znaczeniu współdecydowania przez kandydatów do przyszłej zjednoczonej Europy. Uważam, że wymaga tego z jednej strony sprawiedliwość, a z drugiej - interes samej Unii Europejskiej i nas oczywiście jako krajów, które chcą do niej wstąpić.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogusławLiberadzki">Ambasador Timans w swoim wystąpieniu wymienił dziedziny, które są mniej lub bardziej kłopotliwe. Nie było wśród nich transportu. Jestem identyfikowany z tą dziedziną, więc już niejako z definicji pytam się o nią. Pragnę poruszyć kwestię infrastruktury w naszym kraju, jak też potrzebnych nakładów, zwłaszcza w kontekście transeuropejskich sieci.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BogusławLiberadzki">Drugą drażliwą sprawą jest sprawa otwartego przestworza oraz dostępu do rynku lotniczego.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BogusławLiberadzki">Kolejną ideą jest idea otwartej infrastruktury, czyli swobodnego dostępu przedsiębiorstw dotychczas istniejących i sprywatyzowanych do sieci kolejowej niezależnie od tego, kto nią włada.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#BogusławLiberadzki">Ambasador Timans mówił o funduszach PHARE. Orientacyjnie wiemy, ale proszę powiedzieć, jaki procent owych środków był w ciągu ostatnich lat kierowany na transport? Mam swoje szacunki, ale ewentualnie chciałbym je zweryfikować.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#BogusławLiberadzki">Ostatnie pytanie jest następujące. Czy jest możliwe poważne traktowanie dostępu funduszy preakcesyjnych, jeśli chodzi o rozwój infrastruktury transportowej, zwłaszcza w kontekście publiczno-prywatnego partnerstwa w tym rozwoju?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszMazowiecki">Czy jeszcze ktoś pragnie postawić pytanie panu ambasadorowi Timansowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefPilarczyk">W projekcie budżetu Unii Europejskiej do 2006 roku nie przewiduje się partycypacji krajów Europy Środkowowschodniej w dopłatach kompensacyjnych dla rolnictwa. Oznacza to, że do 2006 roku polscy rolnicy, czy ogólnie rzecz biorąc rolnicy krajów Europy Środkowowschodniej, nie będą korzystać ze środków budżetu europejskiego na równych prawach z rolnikami krajów Unii Europejskiej. Czy należy przez to rozumieć, że prawdziwe członkostwo przewiduje się po 2006 roku, czy też przygotowano inną konfigurację finansowania rolnictwa i wsi?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszMazowiecki">Na tym wyczerpaliśmy listę chętnych do zadawania pytań.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszMazowiecki">Oddaję głos ambasadorowi Timansowi. Poruszono dość szeroki zakres spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RolfTimans">Muszę przyznać, że podniesiono bardzo złożone kwestie. Postaram się jak najlepiej do nich ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RolfTimans">Pan poseł Jaskiernia pytał o wewnętrzne reformy strukturalne Unii Europejskiej, jak to się ma do poszerzenia Unii. Jednym z trzech podstawowych kryteriów oceny 10 państw kandydujących do Unii jest ich gotowość do członkostwa. Decydując, z kim rozpocząć negocjacje, bierzemy pod uwagę istniejące warunki rynkowe i możliwości poradzenia sobie z naciskami konkurencji na wewnętrznym rynku Unii.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#RolfTimans">Dlaczego zachęcamy, a w wypadku górnictwa i hutnictwa wręcz naciskamy, żeby przeprowadzono wewnętrzne reformy restrukturyzacyjne? Uważamy, że są to dwa istotne obszary polskiej gospodarki, które na dzisiaj są w bardzo złym stanie i wymagają pilnej restrukturyzacji, modernizacji, poprawy. Naprawdę nie można zwlekać z zajęciem się tą sprawą do czasu uzyskania członkostwa.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#RolfTimans">Jeżeli owe dwie dziedziny nie zostaną doprowadzone do pełnej konkurencyjności, w przyszłości będzie to stanowiło ogromne obciążenie dla Polski nie tylko w kategoriach budżetowych, ale będzie także rzutowało na ogólną konkurencyjność gospodarki polskiej jako całości. Jest to główna przyczyna, dla której jesteśmy bardzo zainteresowani tym, żeby restrukturyzacja sektorów górniczego i hutniczego przebiegała jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#RolfTimans">Programy restrukturyzacji górnictwa nie były konsultowane z Unią Europejską. Nie widzieliśmy ich. Rozumiem, że jest to projekt resortowy i w tej chwili jest on konsultowany z partnerami społecznymi, w tym ze związkami zawodowymi. Wiem, że nastąpiło pewne opóźnienie rzędu 3–4 tygodni. Kiedy konsultacje zostaną zakończone, sprawą zajmie się rząd, a potem pewnie zostanie ona przedłożona parlamentowi. Sądzę, że dopiero wówczas Unia Europejska będzie coś więcej wiedziała na ten temat. Być może będziemy mogli zapoznać się z owymi projektami dopiero wtedy, gdy Polska zwróci się do nas o konkretne środki na przeprowadzenie restrukturyzacji.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#RolfTimans">Nieco inaczej wygląda problem stali. Polska prosiła i zastosowała jednostronne odroczenie wdrożenia ustaleń zawartych w naszej umowie. Nie chcemy, żeby prowadziło to do jakichś nieporozumień. Musimy wspólnie osiągnąć konsens co do restrukturyzacji sektora hutniczego w Polsce, tak aby była ona możliwa do przyjęcia z naszej strony.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#RolfTimans">Tyle mogę powiedzieć w sprawie owych dwóch obszarów. Pragnę bardzo mocno pod-kreślić, że Polska musi podjąć reformy górnictwa i hutnictwa, nie dlatego że chce być członkiem Unii Europejskiej i to Unia tego wymaga.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#RolfTimans">Jak wiadomo w krajach członkowskich sektory te przeszły i nadal przechodzą bardzo głęboką reformę. Jest oczywistym, że zadania w tym zakresie są bardzo trudne. Bardzo cieszymy się z determinacji obecnego rządu do wdrożenia przygotowanych planów. Czekamy na informacje, kiedy i jak zostanie to uczynione. Z pewnością są to plany, które cały problem traktują bardzo poważnie. Rzecz oczywista, że proponowane rozwiązania muszą być akceptowane przez społeczeństwo. Powtarzam, że w ramach funduszy PHARE jesteśmy gotowi zrobić wszystko, co w naszej mocy dla sprawnego przeprowadzenia reform górnictwa i hutnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#RolfTimans">To Polska musi jednak podejmować decyzje, które pozwolą na posuwanie się procesu reform. My możemy kontaktować się z międzynarodowymi instytucjami finansowymi, takimi jak: Bank Światowy czy AMF, z którym ostatnio rozmawialiśmy na temat wstępnej pomocy, jaka mogłaby być Polsce udzielona.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#RolfTimans">Padło pytanie w sprawie uwarunkowania „screeningu” i negocjacji. Nie można iść dwoma kanałami. Nie można powiedzieć, że dopiero po przejrzeniu całego ustawodawstwa, co potrwa kilka miesięcy, rozpoczną się negocjacje. Przyglądamy się pewnym działom przepisów i jak do tej pory nie dostrzegliśmy żadnych trudności. Zacznijmy negocjacje na ten właśnie temat.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#RolfTimans">Chodzi o kwestię metodologii. Decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta przez państwa członkowskie. Czekamy na ich stanowisko.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#RolfTimans">Musimy pamiętać, że negocjacje członkowskie są negocjacjami międzynarodowymi, toczącymi się pomiędzy 15 państwami należącymi do Unii a państwem kandydującym. Sytuacja Komisji jest o tyle szczególna, że nie tylko główny negocjator, ale dwie strony są jednakowo zaangażowane.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#RolfTimans">Kilku posłów poruszyło kwestię wykorzystania funduszy PHARE. Postaram się omówić ją bliżej. Nie chcę stwarzać wrażenia, że Polska źle wykorzystuje owe fundusze.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#RolfTimans">W ostatnich trzech latach udało się nam wraz z polskimi partnerami, przedstawicielami rządu, różnych fundacji, środowisk lokalnych osiągnąć postępy. Obecne wykorzystanie środków kształtuje się na poziomie 70 proc. Są to pieniądze przyznane na realizację konkretnych projektów. Jest to dobry wynik w budżecie na 1997 rok.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#RolfTimans">Jedyna krytyczna uwaga jest następująca. W ubiegłym roku nastąpiło opóźnienie w przygotowaniu memorandum finansowego. Jak minister Czarnecki wie, było ono gotowe dopiero na koniec roku finansowego. Żeby w 1998 roku pieniądze były dostępne jak najszybciej, trzeba to zrobić sprawniej.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#RolfTimans">Jeżeli chodzi o dostępność środków Unia Europejska kładzie nacisk na konkretne, pochodzące od rządu, propozycje projektów, które miałyby być finansowane.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#RolfTimans">Obserwujemy pewien poślizg. Jesteśmy niespokojni, że sprawy nie posuwają się tak szybko, jak mogłyby. Nie chodzi tu o procedury. Możemy dostrzec, że w tej chwili po początkowym, bardzo trudnym okresie uczenia się, np. program powodziowy na poziomie lokalnym dobrze funkcjonuje. Jest to raczej kwestia wydajności i operatywności władz. Od tego zależy sprawne funkcjonowanie poszczególnych programów.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#RolfTimans">Teraz chciałbym odnieść się do problemu reform strukturalnych w Unii Europejskiej. Kilku moich przedmówców poruszyło to zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#RolfTimans">Czy Polska nie powinna wpływać w jakiś sposób na procesy zachodzące w Unii Europejskiej, na przykład w odniesieniu do wspólnej polityki rolnej czy też funduszy strukturalnych. Poseł Iwiński porównał to do „owocu zakazanego”, wspomniał o możliwości współdecydowania.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#RolfTimans">Moim zdaniem, o współdecydowaniu nie może być mowy, ponieważ Polska nie jest jeszcze członkiem Unii Europejskiej. Z całą pewnością państwa członkowskie Unii Europejskiej nie zgodzą się na to. Natomiast pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia zwiększenia udziału Polski i innych krajów kandydujących do członkostwa w pewnego rodzaju procesach. Można to przeprowadzić na dwa sposoby.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#RolfTimans">Po pierwsze, wiele spraw wyjdzie na jaw w okresie „screeningu” i będzie stanowiło w pewnym sensie wstęp do negocjacji. Na pewno w odniesieniu do rolnictwa poważne negocjacje nie będą miały miejsca przed wprowadzeniem reformy w Unii Europejskiej. Jest to bardzo istotne. Myślę, że w najbliższych miesiącach, w okresie „screeningu” Polska będzie mogła coś powiedzieć i na coś wpłynąć.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#RolfTimans">Chcę zaznaczyć, że na przykład minister spraw zagranicznych albo minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej mają jakieś możliwości wpływu w kontaktach bilateralnych pomiędzy Polską i poszczególnymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Może nie chodzi tu o wpływanie, ale raczej o wskazywanie, w jaki sposób polscy ministrowie wyobrażaliby sobie, jak reforma instytucjonalna w Unii Europejskiej oraz reformy w poszczególnych dziedzinach życia będą przebiegały.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#RolfTimans">Pragnę zauważyć, że państwa kandydujące dosyć niechętnie wypowiadały się na pewne tematy, ponieważ nie chciały prawdopodobnie deptać po palcach państwom członkowskim Unii Europejskiej. Chodzi tu o delikatne sprawy z zakresu polityki zagranicznej. Z całą pewnością jednak zarówno Polska, jak i inne państwa negocjujące muszę mieć możliwości wskazania swoim rozmówcom z innych stolic, jakie jest ich zadanie na temat końcowego wyniku reform wdrażanych przez Unię Europejską w określonych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#RolfTimans">Przejdę teraz do sprawy, którą poruszył pan poseł Osiatyński. Chodzi o Narodowy Fundusz Promocji Inwestycji. Chcę podkreślić, że wszystko zależy od decyzji polskich władz. Jednak w dokumencie „Partnerstwo dla Członkostwa” ze strony Unii Europejskiej pojawiła się sugestia umieszczenia określonych funduszy w Ministerstwie Finansów. Spróbuję swoje uzasadnienie w tym zakresie maksymalnie uprościć.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#RolfTimans">Decyzja, na jaki cel wykorzystujemy środki, ma być podjęta przez instytucje utworzone przez polski rząd. Dla mnie taką instytucją jest Komitet Integracji Europejskiej, urząd, któremu przewodniczy minister Czarnecki. Chodzi o decyzje w sprawach, ile konkretnie pieniędzy ma być wydzielone na dany cel - np. czy 6 proc. na rolnictwo, czy może więcej.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#RolfTimans">Inną sprawą jest kwestia inżynierii finansowej, choćby w zakresie łączenia środków np. w ramach kofinansowania z innymi partnerami, pożyczkami z różnych banków itd.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#RolfTimans">Są to dwie różne rzeczy. Dla nas jest nie do przyjęcia sytuacja - niezależnie od tego, czy polski rząd postanowi wszystko umieścić w jednym urzędzie, czy nie - żeby ci. którzy określają, na co mają być wykorzystane pieniądze, zajmowali się także przepływem tych pieniędzy. Musi bowiem występować jakiś mechanizm kontroli. Jeżeli wszystko miałoby się odbywać w jednym miejscu, to w rezultacie może być tak, że Narodowy Fundusz Promocji Inwestycji będzie bardzo uważnie obserwowany przez Komitet Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#RolfTimans">Posłowie Komisji przeczytają w dokumencie „Partnerstwo dla Członkostwa”, że jednym z większych zmartwień dla nas nie są kwestie polityki partyjnej, tylko problem wewnętrznej kontroli finansowej w polskim urzędzie. Jest oczywiście Najwyższa Izba Kontroli, która jednak stanowi organ kontroli zewnętrznej. W związku z tym musimy być bardzo czujni w sprawach należytego wykorzystania środków. Wszelkie wskazówki, że pewne środki powinny być wydatkowane tak czy inaczej dla celów politycznych, są dla nas nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#RolfTimans">Będziemy starali się, aby takie sytuacje nie miały miejsca. Nic takiego nie wydarzyło się także w przeszłości. Proszę pamiętać o tym, że bezpośrednio odpowiadamy przed podatnika-mi mieszkającymi na obszarze Unii Europejskiej. Wobec czego mamy bardzo surowe mechanizmy kontrolne. Chcielibyśmy, aby w Polsce powstał pewien system kontroli finansowej - bez względu na to, gdzie zostałby umieszczony - w którym nastąpiłby rozdział pomiędzy tymi, którzy decydują, ile przeznaczyć środków i na co, a tymi, którzy obsługują maszynę finansową, konta bankowe, organizują kofinansowanie itd.</u>
<u xml:id="u-19.29" who="#RolfTimans">Obecnie odpowiem na pytanie pana posła Janowskiego, ile pieniędzy powinno być przeznaczonych na rolnictwo, dlaczego tylko 6 proc. Tak naprawdę nie mogę potwierdzić, czy rzeczywiście jest to 6 proc. czy może 7 albo 8 proc. Nie mam przy sobie dokładnych danych. Chcę jednak powiedzieć, że stanowi to autonomiczną decyzję polskiego rządu. To polski rząd określił, ile środków przeznaczyć na dany cel. To rozwiązanie nadal będzie funkcjonowało, tyle tylko, że my - w ramach „Partnerstwa dla Członkostwa” - będziemy starali się w jakiś sposób naciskać na rząd polski, tak aby zapewnić jak największą skuteczność wykorzystywania funduszy.</u>
<u xml:id="u-19.30" who="#RolfTimans">Poseł Liberadzki pytał o zagadnienia związane z transportem. Na polski transport przeznaczyliśmy dosyć dużo środków. Jest to kwestia określenia priorytetów, kwestia polityki wewnętrznej. My nie naciskamy w żadną stronę, chociaż oczywiście zdajemy sobie sprawę z trudności, jakie mogą pojawić się w związku z wykorzystywaniem pieniędzy. Występuje tu bowiem ogromny konflikt interesów. Minister spraw wewnętrznych i administracji powie na przykład, że potrzebuje więcej środków na uszczelnienie wschodniej granicy. Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej również zażąda pewnych sum. To samo można odnieść do innych ministrów.</u>
<u xml:id="u-19.31" who="#RolfTimans">Ponieważ mamy określoną pulę pieniędzy, musimy podjąć bardzo trudną decyzję. Jest to decyzja trudna dla każdego rządu. Trzeba jednak dokonać jakiegoś wyboru.</u>
<u xml:id="u-19.32" who="#RolfTimans">Po roku 2000 będzie dostępny specjalny fundusz preakcesyjny.</u>
<u xml:id="u-19.33" who="#RolfTimans">Transport jest dziedziną, w której istnieje szereg różnych problemów, którymi trzeba się pilnie zająć. Mam na myśli liberalizację transportu powietrznego, kwestie związane z transportem drogowym, kolejowym itp. Jeśli chodzi o gospodarkę polską, to - moim zdaniem - należy rozwiązać kwestie infrastruktury drogowej i kolejowej. Sprawy te stają się coraz węższym gardłem.</u>
<u xml:id="u-19.34" who="#RolfTimans">W tym momencie pragnę odnieść się do kwestii współfinansowania ze źródeł prywatnych i publicznych. Jest to bardzo trudne do zrealizowania. Jak członkowie Komisji doskonale wiedzą, międzynarodowi pożyczkodawcy są gotowi udzielać pożyczek, udostępniać określone fundusze. Jednak jest to kwestia przyjęcia określonej polityki. Nie są to decyzje ani Komisji Europejskiej, ani Unii Europejskiej, tylko polskiego rządu. Oczywiście nie są to decyzje łatwe.</u>
<u xml:id="u-19.35" who="#RolfTimans">Rolnictwo otrzymało dużą część środków z funduszy PHARE. Jeżeli połączymy to ze środkami Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na różne projekty, z programami regionalnej współpracy STRUDER, z programami w odniesieniu do euroregionów, to tych środków może być znacznie więcej, zwłaszcza jeżeli mówiąc o rolnictwie, mamy także na myśli infrastrukturę społeczności wiejskiej. Chodzi tutaj o bardzo duże sumy.</u>
<u xml:id="u-19.36" who="#RolfTimans">Zauważyliśmy i to nie po raz pierwszy, że Polska oczekuje poważnego wsparcia dla swego rolnictwa nawet przed rokiem 2000. Mówiąc szczerze, nie jest to realistyczne oczekiwanie. Mamy do dyspozycji wyłącznie środki PHARE, około 500 mln ECU na następne dwa lata. Środki te muszą być podzielone w zależności od przyjętych priorytetów. Jeśli chodzi o okres po 2000 roku, Komisja Europejska zaproponowała - sądzę, że zostanie to zaakceptowane - dodatkowe środki w wysokości 0,5 mld ECU na restrukturyzację rolnictwa w 10 państwach kandydujących do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-19.37" who="#RolfTimans">Polska jest największym krajem spośród nich, więc z pewnością otrzyma największą część środków. Zdaję sobie sprawę, że to nie będzie wystarczająca kwota. Nie wiem, czy będzie ona mogła ulec zwiększeniu. Chcę podkreślić, że nie jest prawdą, iż polskie rolnictwo nie dostanie dodatkowych środków.</u>
<u xml:id="u-19.38" who="#RolfTimans">Jeśli zaś chodzi o mechanizmy wspólnej polityki rolnej, to z chwilą, kiedy Polska uzyska członkostwo w Unii Europejskiej, fundusze preakcesyjne (PHARE bądź inne) przeznaczone na rolnictwo nie będą się jej należały. Polska stanie się częścią Unii Europejskiej i będzie korzystała z mechanizmów unijnych. W związku z tym sprawa pozostaje otwarta, czy polscy rolnicy otrzymają taką samą sumę pieniędzy jak rolnicy unijni. Jest to kwestia, która z pewnością będzie przedmiotem negocjacji. Proszę nie sądzić, że mogę już dzisiaj coś bliżej sprecyzować.</u>
<u xml:id="u-19.39" who="#RolfTimans">Chcę podkreślić, że bez względu na to, jaki będzie układ finansowy, w każdym wypadku członkostwo w Unii Europejskiej będzie korzystne dla polskich rolników. Po prostu, dostaną oni więcej pieniędzy niż mają dzisiaj. To jest absolutnie pewne. Jedyny problem, haczyk tkwi w tym, że będzie im dane środowisko konkurencyjne. Będą jednak i korzyści. W sumie wszyscy na tym dobrze wyjdziemy nawet bez wprowadzenia opłat kompensacyjnych. Będzie to przedmiotem negocjacji.</u>
<u xml:id="u-19.40" who="#RolfTimans">Jestem pewien, że członkowie Komisji Europejskiej, a szczególnie komisarz Fischler, wybiorą się do Polski. Będę się starał, aby doszło do spotkania z członkami Komisji Integracji Europejskiej i komisji zajmującej się problematyką rolną. Na pewno wyniknęłaby bardzo ciekawa dyskusja. Komisarz Fischler jest kompetentny w sprawach rolnictwa. Może na jego temat powiedzieć bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-19.41" who="#RolfTimans">Starałem się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Dziękuję bardzo za udzielenie mi głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję ambasadorowi Timansowi za udzielenie obszernych odpowiedzi na postawione pytania. Na pewno jeszcze wiele razy będziemy mieli okazję się spotkać. Zagadnienia, które dzisiaj poruszyliśmy, będą podejmowane.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję ambasadorowi Timansowi za złożenie nam wizyty.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszMazowiecki">Po krótkiej przerwie przejdziemy do rozpatrywania drugiego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#TadeuszMazowiecki">Kolejnym punktem porządku dziennego jest omówienie Narodowego Programu Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej. Otrzymaliśmy projekt tego dokumentu, gdyż - jak rozumiem - będzie on rozpatrywany na jutrzejszym posiedzeniu Komitetu Integracji Europejskiej, a następnie na posiedzeniu rządu.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#TadeuszMazowiecki">Z góry przepraszam pana ministra Czarneckiego, że nie będę jutro uczestniczył w spotkaniu Komitetu Integracji Europejskiej. W tym samym czasie odbywa się bowiem seminarium polsko-szwedzkie, w którym muszę wziąć udział.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę pana ministra Czarneckiego, którego wpierw pragnę serdecznie powitać, o przedstawienie głównych założeń Narodowego Programu Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardCzarnecki">Pragnę podziękować przewodniczącemu Mazowieckiemu oraz prezydium Komisji za zaproszenie do udziału w dzisiejszym spotkaniu. Tym samym mam możliwość przedstawienia tego, co Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przygotowuje w kontekście negocjacji Polski z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#RyszardCzarnecki">Chcę zwrócić uwagę, że dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją zupełnie wyjątkową. Członkom Komisji Integracji Europejskiej zostaną zaprezentowane tezy, które dopiero później będą przedstawione Urzędowi. Skonsultujemy je z członkami Komisji przed ich przyjęciem przez Radę Ministrów. Dopiero w dniu jutrzejszym Komitet Integracji Europejskiej, mam nadzieję, zaakceptuje to, co przygotowaliśmy. Rząd odniesie się do tego w terminie późniejszym. Członkowie Komisji są więc w lepszej sytuacji niż członkowie rządu, gdyż wcześniej zapoznają się z opracowanym dokumentem.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#RyszardCzarnecki">Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej jest dokumentem wyznaczającym kierunek działań dostosowawczych oraz określającym harmonogram ich realizacji w latach 1998–2002 w kontekście zbliżającego się członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej. Jego treść zasadza się na trzech głównych elementach:</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#RyszardCzarnecki">- dotychczasowej realizacji Układu Europejskiego i obecnym stanie przygotowań Polski do członkostwa w Unii Europejskiej,</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#RyszardCzarnecki">- opinii Komisji Europejskiej w sprawie naszego wniosku o członkostwo w Unii,</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#RyszardCzarnecki">- oficjalnym, przyjętym przez Unię Europejską dokumencie „Partnerstwo dla Członkostwa”.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#RyszardCzarnecki">Analiza wymienionych dokumentów pozwoliła na sprecyzowanie podstawowych priorytetów dostosowawczych, które zdaniem polskiego rządu będą musiały być realizowane w nadchodzących latach. Priorytety te obejmują zadania, które można podzielić na dwa etapy. Pierwszy etap obejmuje zadania dostosowawcze, krótkookresowe, realizowane w roku 1998 bez dodatkowego wsparcia z funduszy PHARE. Drugi etap to zadania średniookresowe, na realizację których będą przeznaczone środki z programu PHARE w latach 1998–1999, a od roku 2000 - znacznie większe fundusze przedakcesyjne.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#RyszardCzarnecki">Pragnę podkreślić, że strona polska bardzo poważnie potraktowała propozycje Komisji Europejskiej. Komisja Europejska w dokumencie „Partnerstwo dla Członkostwa” proponowała krajom stowarzyszonym przygotowanie narodowego programu dostosowania „acquis”. My potraktowaliśmy znacznie szerzej. W dniu 10 grudnia ubiegłego roku Komitet Integracji Europejskiej z udziałem przewodniczącego Mazowieckiego zobowiązał ministerstwa i urzędy centralne do przygotowania dokumentu znacznie szerszego niż tego wymagała Komisja Europejska, a mianowicie Narodowego Programu Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej, który obejmuje nie tylko dostosowanie naszego prawa do standardów unijnych, ale również, co jest bardzo ważne, niezbędne działania restrukturyzacyjne w gospodarce. Większość krajów aplikujących ograniczyła się tylko do przedstawienia raportu o stanie przyjęcia „acquis communautaire”. Nasz dokument jest znacznie szerszy.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#RyszardCzarnecki">Z całą pewnością prezentowany dzisiaj członkom Komisji, a jutro na posiedzeniu Komitetu Integracji Europejskiej, Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej jest jednym z instrumentów „Partnerstwa dla Członkostwa”. Poza tym do instrumentów tych należy zaliczyć tak zwaną mapę drogową, której pomysłodawcą był komisarz Monti goszczący w Polsce w lutym tego roku. Jest to harmonogram dostosowania Polski do zasad rynku wewnętrznego. Innym instrumentem jest wspólna ocena trendów polityki gospodarczej oraz pakt przeciwko zorganizowanej przestępczości.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#RyszardCzarnecki">Trzy dokumenty, które ostatnio wymieniłem, są wciąż przedmiotem prac Komisji Europejskiej. Przywiązujemy do nich bardzo dużą wagę, ponieważ wpisują się one w tak zwaną wzmocnioną strategię przedakcesyjną dla krajów stowarzyszonych zakwalifikowanych do członkostwa w Agendzie 2000, przyjętej w grudniu 1997 roku przez Radę Europejską.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#RyszardCzarnecki">Liczymy na to, że wskazane instrumenty, a zwłaszcza prezentowany dzisiaj Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej, ułatwią nam proces dostosowawczy rozkładając go pod względem terminów i niezbędnych nakładów finansowych jak najbardziej korzystnie w czasie. Tak się składa, myślę że chyba bardzo dobrze, że dosłownie dzisiaj i jutro w Brukseli będą się toczyć rozmowy pomiędzy przedstawicielami polskiego rządu i Komisji Europejskiej odnośnie do nowej orientacji programu PHARE, konkretnego rozdysponowania funduszy tego programu na rok 1998. Rozmowy te dotyczą głównie priorytetów, które ujęliśmy w Narodowym Programie Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#RyszardCzarnecki">Chcemy, żeby takie też było przesłanie „Partnerstwa dla Członkostwa”, aby fundusze PHARE były jak najlepiej wykorzystywane w jednolitych ramach finansowych, na które od przyszłego roku będą się składać także nasze środki własne oraz kredyty z międzynarodowych instytucji finansowych, a po roku 2000 - również środki z funduszy przedakcesyjnych. Wówczas strumień finansowy będzie daleko szerszy niż obecnie.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#RyszardCzarnecki">W tej chwili naszym głównym zadaniem jest instytucjonalne przygotowanie się do jak najlepszej, najefektywniejszej, najbardziej optymalnej absorpcji środków. Jest to dla nas swoisty poligon, sprawdzian, jak będziemy sobie radzić po wejściu do Unii Europejskiej, kiedy przed Polską stanie wielka szansa, zadanie i wyzwanie w postaci wykorzystania bardzo dużych funduszy strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#RyszardCzarnecki">Negatywnym przykładem, na którym warto się uczyć, jest Hiszpania, która będąc krajem stosunkowo biednym, po wejściu do EWG przez pierwsze trzy lata, mimo że spełniała wszystkie kryteria, które pozwalały na korzystanie ze sporych funduszy unijnych, dopłacała do wspólnej kasy, więcej dawała niż brała właśnie na skutek braku umiejętności i znajomości mechanizmów pozyskiwania środków. Myślę, że warto uczyć się na cudzych błędach.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#RyszardCzarnecki">Fundusze programu PHARE będą wykorzystywane w dwojaki sposób. Po pierwsze, na budowę instytucji, a po drugie, na wspieranie inwestycji. Na budowę instytucji będzie wykorzystane około 30 proc. środków. Co to oznacza? Oznacza to wspieranie instytucji demokratycznych, wzmacnianie rządów prawa, administracji publicznej i jednostek sektora użyteczności publicznej w celu zbudowania koniecznych struktur administracyjnych, instytucjonalnych, a także wyszkolenia kadr niezbędnych dla wdrażania „acquis communautaire”.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#RyszardCzarnecki">Pozostałe 70 proc. alokacji rocznej będzie przeznaczone na wspieranie inwestycji. Chodzi tu o dostosowanie polskiej infrastruktury do wdrażania prawa wspólnotowego. Pomoc ta będzie się koncentrować głównie na działaniach strukturalnych obejmujących w szczególności restrukturyzację rolnictwa, rozwój regionalny, a także inwestycje w kapitał ludzki. Po drugie, chodzi o dostosowanie do norm wspólnotowych, zwłaszcza w dziedzinie ochrony środowiska, telekomunikacji, przemysłu, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz transportu.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#RyszardCzarnecki">Będzie to również polegało na współfinansowaniu dużych przedsięwzięć infrastrukturalnych z jednej strony, a z drugiej na wspieraniu małych i średnich przedsiębiorstw czyli sektora, który może być - i pewnie będzie - narażony na różne, i bardziej i mniej pozytywne skutki integracji naszego kraju z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#RyszardCzarnecki">Celem Narodowego Programu Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej, jeszcze raz to podkreślę, jest precyzyjne określenie działań służących wypełnieniu zobowiązań zawartych w Układzie Europejskim, a w perspektywie średnioterminowej dostosowanie polskiej gospodarki i polskiego systemu prawa do wymogów członkostwa w Unii Europejskiej, zgodnie z wnioskami i ocenami zawartymi w „avis” Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#RyszardCzarnecki">Poszczególne ministerstwa i urzędy centralne przedstawiły listę swoich priorytetów, jak również przygotowały bardzo szczegółowe aneksy, które pokazują, w jaki sposób należy realizować postawione zadania oraz określają niezbędne, ich zdaniem, nakłady i źródła finansowania. Oczywiście ostatni element nie był łatwy do wykonania, zwłaszcza w perspektywie średniookresowej.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#RyszardCzarnecki">Jest jeszcze jeden cel bieżący, ale bardzo ważny, mianowicie wykorzystanie Narodowego Programu Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej pod kątem negocjacji. Mówimy o tym wprost. Chodzi przede wszystkim o pierwszą fazę, a więc okres „screeningu” czyli prześwietlenia polskiego prawa pod kątem jego zgodności z dyrektywami Unii Europejskiej. Proces ten w wymiarze merytorycznym rozpoczął się dokładnie wczoraj od obszaru nauki i technologii.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#RyszardCzarnecki">Można powiedzieć, że posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej odbywa się w szczególnym momencie, gdyż dosłownie wczoraj rozpoczął się „screening”, a dzisiaj i jutro będą trwały w Brukseli rozmowy na temat nowej orientacji programu PHARE.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#RyszardCzarnecki">W pierwszej fazie negocjacji zdefiniujemy zakres właściwych, konkretnych rozmów z krajami członkowskimi Unii Europejskiej. Z całą pewnością okaże się, iż jakaś część polskiego prawa nie jest zgodna „acquis communautaire”. Wówczas na podstawie programu, który członkowie Komisji mają przed sobą, będziemy mogli powiedzieć Komisji Europejskiej, jakie są nasze plany, kiedy standardy unijne będą mogły być wdrożone do systemu prawa polskiego. Ma to znaczenie o tyle, że Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej będzie oficjalnym dokumentem rządowym i jako taki będzie miał istotne znaczenie również dla naszego partnera unijnego. Jest to o tyle ważne, że dzięki temu zmniejszamy zakres negocjacji w przyszłości, z góry ustalamy pewne rzeczy, które wymagają dostosowania i zdejmujemy je z przyszłej agendy, co oczywiście - jak sądzę - pozwoli na skrócenie czasu negocjacji, jego bardziej efektywne wykorzystanie, zmniejszenie pola potencjalnych konfliktów i sporów, których zapewne nie da się uniknąć, wreszcie na stworzenie lepszej atmosfery czy klimatu politycznego podczas rozmów, co też jest bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#RyszardCzarnecki">Pragnę podkreślić, że chcielibyśmy, aby Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej miał w pewnym sensie elastyczną formułę, żeby mógł być korygowany, gdy zajdzie potrzeba wprowadzenia nowych priorytetów. Może się bowiem okazać, że nie uwzględniliśmy w nim pewnych zadań dostosowawczych.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#RyszardCzarnecki">Na zakończenie chcę podkreślić, że realizacja priorytetów dostosowawczych w Narodowym Programie Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej będzie podlegać monitorowaniu prowadzonemu przez stronę polską. Monitoring ten będzie miał znaczenie w naszym wymiarze wewnętrznym jako element wspomagający ocenę postępów dostosowawczych w Polsce, dokonywaną regularnie przez Komisję Europejską.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#RyszardCzarnecki">Zgodnie z podjętymi ustaleniami za jego zakres będzie odpowiedzialny Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, którym kieruję, oczywiście we współpracy z ministerstwami i innymi instytucjami administracji centralnej.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#RyszardCzarnecki">Ocena realizacji priorytetów zawartych we wspomnianym programie będzie dokonywana corocznie przez stronę polską w postaci raportu przygotowanego na podstawie sprawozdań opracowanych przez poszczególne resorty i urzędy centralne. Raport ten będzie we wcześniej ustalonym trybie przedkładany Komitetowi Integracji Europejskiej przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wraz z wnioskami i projektami odpowiednich decyzji tak, żeby mógł stanowić materiał możliwy do przyjęcia przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#RyszardCzarnecki">O godz. 17oo zostanie wznowione posiedzenie rządu. W związku z tym będę mógł brać udział w posiedzeniu Komisji jeszcze tylko przez pewien czas, nie tak długo jak bym chciał. Na dzisiejszym spotkaniu jest jednak obecny pan minister Pietras oraz bardzo silna ekipa dyrektorów departamentów i innych urzędników merytorycznych Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, którzy będą do dyspozycji członków Komisji po moim wyjściu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszMazowiecki">Proponuję, ażeby teraz przedstawiać pytania bądź uwagi, dając w ten sposób ministrowi Czarneckiemu możliwość ustosunkowania się do nich przed wyjściem.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#GabrielJanowski">Chcę powtórzyć pytanie, które zadałem ambasadorowi Timansowi. Dotyczyło ono propozycji wykorzystania środków z programu PHARE na różne dziedziny, w tym na rolnictwo. W dalszym ciągu jest ono pod tym względem dyskryminowane. Jak rozumiem, obecnie są ustalone nowe zasady podziału środków. Chciałbym wiedzieć, jakie są te nowe zasady, czy na rolnictwo planuje się wydatkować 6,5 proc. czy 6 proc. funduszy. Jest to naprawdę ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyOsiatyński">Pragnę wrócić do pytania, które stawiałem w pierwszej części naszego dzisiejszego spotkania, a nawet chcę je nieco rozwinąć. Chodzi o kontrolę środków finansowych. Jest to związane z instytucjami, o których minister Czarnecki mówił przed chwilą.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JerzyOsiatyński">Przede wszystkim chcę wyrazić zaniepokojenie z powodu publikacji, które ukazały się w prasie, zwłaszcza w „Życiu”. Niestety, nie udało mi się znaleźć żadnego elementu ze strony przedstawicieli Komitetu Integracji Europejskiej ani osobiście ministra Czarneckiego. Być może nie wymagało to dementi.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym wiedzieć, jakie jest stanowisko pana ministra Czarneckiego w sprawie rozdziału funduszy. Kto ma decydować o ich podziale, a kto ma pełnić funkcję komisji rewizyjnej bądź instytucji, która będzie obserwować, jak są wydawane, czy zgodnie z procedurami obowiązującymi w kraju i w Unii Europejskiej czy nie?</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JerzyOsiatyński">Wiąże się z tym druga sprawa, o której nie chciałem mówić w obecności ambasadora Timansa, gdyż jest ona nieco krępująca. Nie poruszałbym jej dzisiaj, gdyby nie to, że w sprawozdaniu na temat decyzji podjętej przez Akcję Wyborczą „Solidarność” w sprawie tego, czy kontrola ma być dokonywana przez Ministerstwo Finansów, czy przez Komitet Integracji Europejskiej pojawiły się zapisy, że w jednym przypadku pomoc miałaby być wykorzystywana przez jednych kolegów, a w drugim - przez innych w związku z kampanią wyborczą.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JerzyOsiatyński">Nie wyobrażam sobie, żeby komukolwiek, czy ministrowi Czarneckiemu, czy mnie, czy którejś z osób obecnych na sali mogło przyjść do głowy, żeby pomoc z programu PHARE wykorzystywać w taki sposób. Nie ma wyraźnego stanowiska ze strony Komitetu Integracji Europejskiej, że byłaby to jakaś aberracja, że jest to pomoc, która będzie przeznaczona na procesy dostosowawcze i każdy pomysł w tym zakresie poddany przez dziennikarzy czy kogoś innego jest niczym innym, jak tylko spekulacją, a minister Czarnecki i każdy urzędnik państwowy odcina się od niego. Pomysły takie pozostały jednak zawieszone w próżni. Proszę o ustosunkowanie się do tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EwaFreyberg">Ja również podzielam niepokój, jeśli chodzi o procedury wykorzystywania środków z programu PHARE i budowę infrastruktury zdolnej do ich pozyskiwania, wydatkowania i kontroli. Trzeba sobie zdawać sprawę, że nie chodzi tu tylko o środki PHARE, ale też o przyszłość funduszy strukturalnych. W tej chwili Polska buduje infrastrukturę do pozyskiwania tych funduszy, jest oceniana, jak wynikało z wypowiedzi ambasadora Timansa, pod kątem zdolności do budowy efektywnej infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#EwaFreyberg">Informacje, które pozyskujemy poprzez prasę czy inne media na temat konfliktów, sporów, są bardzo niepokojące. Jestem zainteresowana jasnym stanowiskiem przedstawicieli Komitetu Integracji Europejskiej, jak będą rozwiązane kwestie procedur nie tylko w zakresie korzystania z funduszy PHARE, ale w przyszłości również ze środków strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#EwaFreyberg">Mam też pytanie dotyczące Narodowego Programu Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej. Rozumiem, że program ten stanowi efekt pracy poszczególnych resortów, zgromadzony w jednym dokumencie. Czy Komitet Integracji Europejskiej zdołał już zająć stanowisko w stosunku do priorytetów zgłaszanych przez poszczególne ministerstwa? Naturalną rzeczą jest, że resorty podawały kilka czy nawet kilkanaście priorytetów, które wynikały z hierarchii ich zadań. Prawdopodobnie nieco inaczej przedstawia się taka hierarchia z punktu widzenia całego kraju, ogólnej koordynacji priorytetów. Czy Komitet Integracji Europejskiej zajął już stanowisko w tej sprawie, a jeżeli nie, to jakie będą procedury ustalania priorytetów i kiedy to nastąpi? Jest to niezwykle pilna kwestia w obliczu trwających już negocjacji. W zależności od ustalonych priorytetów będą - jak rozumiem - formułowane instrukcje negocjacyjne.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#EwaFreyberg">Kolejne pytanie również wiąże się z tą sprawą. Czy został opracowany bilans potrzebnych środków, naszych życzeń, naszego popytu na fundusze, które byłyby w stanie zagwarantować realizację nakreślonych priorytetów? W każdej części omawianego dokumentu są wskazania, jakiego rodzaju środki są niezbędne, w większości są to środki pomocowe, a więc pochodzące z programu PHARE. Zdaję sobie sprawę, że być może jest jeszcze za wcześnie na podanie konkretnych liczb w przygotowanym dokumencie, ale chciałabym wiedzieć, czy i kiedy bilans potrzebnych środków będzie zrobiony?</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#EwaFreyberg">Podobnie rzecz się ma ze zbilansowaniem czasu niezbędnego na dokonanie koniecznych prac legislacyjnych. Czas pracy Sejmu nad realizacją ustaw jest oczywiście różny, ale generalnie nie jest krótki.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#EwaFreyberg">W dokumentach napływających z różnych resortów są przewidziane zmiany legislacyjne o różnej wadze. Czy dokonano określenia czasu niezbędnego do ich przeprowadzenia? Jest to niezwykle istotne z punktu widzenia prac Komisji i całego parlamentu. Może okazać się, że stosując normalną ścieżkę legislacyjną, część bardzo ważnych prac nie zmieści się w przewidzianym harmonogramie. Może być konieczne przyjęcie szybkich czy nawet super szybkich ścieżek legislacyjnych. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo istotna.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BogusławLiberadzki">Niech mi będzie wolno wyznać publicznie, że znajduję się w nie najwygodniejszej sytuacji, gdyż nic nie mogę zarzucić rozwiązaniom w sferze transportu, chociaż chciałbym, ale niestety się nie da.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BogusławLiberadzki">Trochę emocji budzą fundusze PHARE, a zwłaszcza to, co mówił pan poseł Janowski. To nie jest tak, że istnieje jakiś centralnie planowany wskaźnik, zgodnie z którym rząd przeznacza na rolnictwo 6 czy 8 proc. środków. Na poszczególne dziedziny były przeznaczane pewne kwoty wyjściowe - teraz zapewne jest tak samo - a potem następował konkurs ofert. Polskie propozycje były wysyłane do Brukseli. Albo przygotuje się dobrą ofertę i wygra się konkurs albo nie przygotuje się dobrej oferty i nie wygra się konkursu. Akurat transport był tą dziedziną, która skonsumowała 60 proc. środków z programu PHARE. To prawda.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BogusławLiberadzki">Z dużą satysfakcją muszę odnotować, że w omawianym dokumencie przedstawiono bardzo bogaty program korzystania ze środków PHARE i funduszy międzynarodowych instytucji finansowych, uzupełnionych z budżetu państwa w proporcji: dwa razy po 25 proc. i 50 proc. Uważam, że to dobra propozycja; chciałbym wyrazić swoje uznanie i Komitetowi Integracji Europejskiej, i ministerstwu, które współpracowało przy jej opracowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym nawiązać do trzech wątków. Nie wiem, czy minister Czarnecki był obecny, kiedy ambasador Timans wyrażał niepokój z powodu braku koordynacji w zakresie dostosowania prawa polskiego. Obserwowano spory pomiędzy resortami, różne przepychanki. Czy minister Czarnecki mógłby to skomentować? Czy w ostatnim okresie zdarzyło się coś, co wymagałoby zainteresowania ze strony Komisji Integracji Europejskiej?</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa druga dotyczy górnictwa. W trakcie prac nad reformą tego sektora poseł Akcji Wyborczej „Solidarność”, przewodniczący jednego ze związków zawodowych górnictwa dość wyraźnie sygnalizował, że projekty nie były konsultowane ze związkami zawodowymi, natomiast były konsultowane z Unią Europejską. Ambasador Timans zdementował to dzisiaj twierdząc, że sprawa ta nie trafiła jeszcze na forum Unii Europejskiej i być może trafi dopiero w przyszłości. Chciałbym, aby pan minister Czarnecki wyjaśnił tę sprawę, która jest bardzo istotna, i nad którą obecnie koncentrujemy się w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JerzyJaskiernia">Przejdę do trzeciej kwestii. Nie wiem, czy minister Czarnecki, również jako poseł, podziela opinię, że tempo prac legislacyjnych w Sejmie obecnej kadencji nie jest zbyt duże, mówiąc w sposób enigmatyczny i eufemiczny. Czy minister Czarnecki nie uważa, że w sytuacji, kiedy ciągle podkreśla się, jakie to wielkie zadania dostosowawcze stoją przed nami, zagadkowym jest, dlaczego rząd nie korzysta z tej - być może - przejściowej luki i nie próbuje zmobilizować parlament do większej aktywności? Co stanowi przyczynę tego, że pomimo stosunkowo niskiego tempa prac legislacyjnych niektóre komisje wręcz czekają, nie obserwuje się dużej ofensywy? Czy przypadkiem procedura „screeningu” wygląda w ten sposób, iż czekamy, co powie Unia Europejska i dopiero, gdy ona coś powie, ruszamy z pracami? Czy nie powinniśmy efektywnie wykorzystać tego czasu niezależnie od tego, co w październiku dowiemy się od przedstawicieli Unii Europejskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MaciejRudnicki">Chciałbym sformułować trzy pytania dotyczące trzech grup problemowych.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MaciejRudnicki">Po pierwsze, w dokumencie przedstawionym przez Departament Polityki Integracyjnej w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, który to dokument został doręczony członkom Komisji, na 3 stronie zamieszczono akapit, który zacytuję:</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MaciejRudnicki">„Należy podkreślić, że podczas prac nad Programem Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej dużą trudność sprawiało ministerstwom i urzędom centralnym oszacowanie wielkości potrzebnych na dostosowanie środków finansowych”.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#MaciejRudnicki">Proszę o rozwinięcie tego stwierdzenia i scharakteryzowanie wspomnianych trudności na razie w sposób ogólny. Czy zdaniem ministra Czarneckiego istnieje słaba identyfikacja potrzeb w poszczególnych resortach i czy w tym kontekście nie należałoby dążyć do zwiększenia kompetencji Komitetu Integracji Europejskiej w tym zakresie? Proszę o ustosunkowanie się do tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#MaciejRudnicki">Druga sprawa jest związana z sygnalizowanym przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej sformułowaniem nowego systemu zarządzania środkami pomocowymi z budżetu Unii Europejskiej. Proszę pana ministra Czarneckiego o przybliżenie działań, które zmierzają do ukonstytuowania nowej struktury administracyjnej i organizacyjnej. Czy jest to związane tylko z nową orientacją programu PHARE, czy również z pewnymi krytycznymi ocenami na temat zarządzania środkami w przyszłości?</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#MaciejRudnicki">Trzecie pytanie jest szerszej natury i odnosi się do procesu negocjacji. Wspólnota europejska, dążąc do zrównoważonego wzrostu swoich obszarów, przywiązuje dużą wagę do tego, żeby proces ten przebiegał z zachowaniem spójności ekonomicznej i społecznej. Czy w samych negocjacjach będzie się pojawiał element uruchomienia już w momencie przystąpienia Polski do struktur Unii Europejskiej jakichś specjalnych instrumentów finansowych wpływających właśnie na ową spójność?</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#MaciejRudnicki">Sceptycy rozszerzania Unii Europejskiej od lat podnosili i nadal podnoszą argument, że przystąpienie nowych państw o słabszej strukturze gospodarczo-społecznej może przyczynić się do destabilizacji i osłabienia spójności wewnętrznej Unii. Czy w tym kontekście program PHARE może obecnie, chociażby w małym stopniu, spełniać rolę instrumentu spajającego? Osobiście śmiem w to wątpić, dlatego że działania w ramach funduszy PHARE, mają bardzo skromny zakres. Czy w negocjacjach będzie się pojawiała kwestia uruchomienia specjalnego instrumentu działającego na rzecz spójności?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wiele już powiedziano, więc ograniczę się do poruszenia dwóch kwestii.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MarekMazurkiewicz">Po pierwsze, Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej jest rzeczywiście bardzo szczegółowym rozwinięciem dotychczasowych programów, które od szeregu lat były przygotowywane i realizowane w okresie przedakcesyjnym, w trakcie stowarzyszenia. Dużym jego walorem zarówno w części syntetycznej, jak i w 485 stronach szczegółowych zestawień opracowanych przez poszczególne resorty jest wyspecyfikowanie zadań. Ze swej strony zwróciłem szczególną uwagę na zadania z zakresu dostosowania prawa. Mamy tu mniej więcej kompletny zestaw aktów prawnych, które będą musiały być opracowane.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MarekMazurkiewicz">Niemniej jednak mam na tym tle pewną wątpliwość. W minionych latach - problem ten wynikł już w pierwszej części naszego posiedzenia - znaczna część nakładów finansowana była ze środków PHARE, a także ze środków budżetowych. Zawsze były trudności z wykorzystaniem owych środków wynikające nie tylko ze złożoności procedur programu PHARE, do których niełatwo się dostosować, ale też z niekoherencji polskich procedur planistyczno-finansowych wobec unijnych, ponieważ w Unii od wielu lat prowadzone jest wieloletnie planowanie finansowe, natomiast u nas budżet zamykany jest w dniu 31 grudnia i siłą rzeczy niektórzy kontrahenci nie są w stanie przedstawić racjonalnych dokumentów, co paraliżuje ich starania w Brukseli. Chyba warto by było wprowadzić ciągłość planowania finansowego na wzór planowania inwestycyjnego do długoletnich programów powiązanych z procedurami unijnymi.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MarekMazurkiewicz">Mówię o tym, dlatego że dokumenty resortowe, które - jak sądzę - stały się podstawą omawianego programu, wykazują pewną nierównomierność redakcyjną w części ekonomiczno-finansowej. W niektórych z nich, choćby w odniesieniu do ochrony środowiska, czym kiedyś się zajmowałem i wobec tego trochę się na tym znam, są bardzo szczegółowe dane, łącznie z podziałem wydatków na delegacje, nieprzewidziane konsultacje itp., natomiast w innych mamy bardzo syntetyczny zapis dotyczący źródeł finansowania: budżet państwa, program PHARE i inne - bez precyzyjnego określenia, o jakie środki chodzi.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#MarekMazurkiewicz">Dlaczego o tym mówię? Jeśli ma być wprowadzony, jak to postulowali moi przedmówcy, szczegółowy system określania zadań, a następnie rozliczania ich realizacji, to powinien on być ujęty również w warstwie planistycznej.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#MarekMazurkiewicz">Do przygotowania wielu programów z zakresu doskonalenia prawa czy wręcz przygotowywania aktów prawnych, były angażowane, finansowane ze środków PHARE, instytuty badawcze. Dawało to niezłe efekty. Wygrywano konkursy w Brukseli. Zaangażowane były zarówno instytuty Polskiej Akademii Nauk, jak i akademickie czy resortowe. W obecnych preliminarzach wskazane są ekspertyzy i tłumaczenia. Mówię o tym, dlatego że jeżeli te wszystkie prace małyby być wykonane przez etatowy aparat różnych departamentów, to można się obawiać, że koncentrując się na innych zadaniach, może się on dopuścić poślizgów czasowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszMazowiecki">Jeśli chcemy, żeby minister Czarnecki udzielił odpowiedzi, to musimy przerwać zadawanie pytań. Oddaję głos naszemu gościowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardCzarnecki">Niestety, nie ma już posła Janowskiego, który poruszył ważną kwestię. Pytanie było skierowane do mnie, ale odpowiedź - jak rozumiem - interesuje też innych członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RyszardCzarnecki">Poseł Janowski pytał, co nowego jest, jeśli chodzi o rolnictwo, w propozycji nowej orientacji PHARE, czy nadal przewiduje się przeznaczyć na tę dziedzinę 6 proc. środków. Pragnę podkreślić, że po pierwsze, w większym stopniu niż dotychczas cały program jest zdecentralizowany, co oznacza, że jako strona polska mamy większe możliwości. Jest prawdą to, o czym mówił ambasador Timans. Zamiast dotychczasowej zasady „demand driven” czyli „ciągnienia przez popyt”, co znaczyło, że kto więcej wydaje, ten więcej otrzymuje, przyjęto zasadę „accession driven”, co oznacza, że priorytety muszą być zgodne z programami członkowskimi. Jest to pewna nowa jakość.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#RyszardCzarnecki">Uśmierzając niepokoje posłów, którym sprawy rolnictwa szczególnie leżą na sercu, chciałbym powiedzieć, że faktycznie powinniśmy odejść od magicznej liczby 6 proc., gdyż de facto rolnictwo otrzymuje znacznie więcej. Trzeba mieć na uwadze inne programy, które faktycznie niosą istotne środki dla obszarów wiejskich. Powiem dla przykładu, że istotną częścią programu „Odbudowa” jest wsparcie w niwelowaniu strat powstałych wskutek powodzi na obszarach wiejskich. Jest to bardzo wyraźny element. Znaczna część pieniędzy trafia na wieś. Służą one wzmocnieniu infrastruktury na terenach wiejskich, a więc tym samym wzmocnieniu polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#RyszardCzarnecki">Posłowie J. Osiatyński i E. Freyberg pytali o rozdział środków. Debata na ten temat jest toczona przede wszystkim w mediach. Nie omawiano tej sprawy na posiedzeniu rządu, Komitetu Integracji Europejskiej, Komitetu Społecznego Rady Ministrów czy Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Interesują się nią media. Rząd nie podjął w tej sprawie decyzji.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#RyszardCzarnecki">Członkowie Komisji zapewne zgodzą się ze mną, iż nie jest dobrą praktyką, aby członkowie czy rzecznik rządu każdorazowo dementowali spekulacje, które się pojawiają na temat planów rządu czy poszczególnych resortów, gdyż wówczas znaczną część prasy wypełniałyby kolejne sprostowania do artykułów czy nawet sprostowania do sprostowań, których autorami byliby członkowie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#RyszardCzarnecki">Pan premier Balcerowicz słusznie nie dementował doniesień pojawiających się w środkach masowego przekazu w lutym czy marcu, że decyzją rządu fundusze mają być kontrolowane przez Ministerstwo Finansów. Nie było specjalnie sensu prostowania tych informacji. Nie byłoby rzeczą stosowną, gdybym ja bądź premier Balcerowicz odnosił się do tego, co pojawiało się w mediach na ten temat.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#RyszardCzarnecki">Cała sprawa będzie rozstrzygnięta w najbliższym czasie przez rząd. Nieprzypadkowo czekaliśmy na odbycie rozmów w Brukseli, ponieważ wprowadzają one szerszy horyzont podjęcia decyzji. W wielu krajach Unii Europejskiej wcale nie jest to pilotowane przez Ministerstwo Finansów. Jeżeli chodzi o kraje kandydujące do członkostwa, to tylko w naszym kraju istnieje specjalne ministerstwo, a mianowicie Komitet Integracji Europejskiej, który od początku swego istnienia zajmuje się pomocą unijną.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#RyszardCzarnecki">Przypominam, że kiedy jeszcze istniało skromne biuro, a potem Urząd Pełnomocnika Rządu do Spraw Integracji Europejskiej, drugi człon nazwy tego Urzędu brzmiał: „i Pomocy Zagranicznej”. Przez osiem lat zajmował się on właśnie tą pomocą.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#RyszardCzarnecki">Oczywiście można dyskutować na temat optymalizacji wykorzystania środków unijnych. Pani poseł Freyberg słusznie stwierdziła, iż musimy wziąć pod uwagę znaczne nasilenie funduszy w przyszłości, gdy chodzi o fundusze przedakcesyjne i strukturalne. Trzeba kreować strukturę, która będzie funkcjonalna i zdolna do maksymalnej absorpcji środków.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#RyszardCzarnecki">Doświadczenia pozyskane przez nasz rząd nie powinny być zmarnowane. Decyzję podejmie rząd. Myślę, że będzie ona optymalna, podobnie jak i inne decyzje tego rządu. Na pewno będzie to wspólna decyzja wszystkich zainteresowanych stron, to znaczy Ministerstwa Finansów, Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i wszystkich tych, których opinia w tym zakresie może być pomocna.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#RyszardCzarnecki">Jeśli chodzi o różne deklaracje organizacji politycznych, to przyznając im pełne prawo do zabierania głosu na różne tematy, nie uważam za stosowne, aby członek rządu odnosił się do takiego czy innego oświadczenia. Wydaje mi się, że nie na tym ma polegać moja praca. Zgadzam się, że im mniej emocji, mniej konkretnych propozycji wybiegających w przyszłość, tym lepiej.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#RyszardCzarnecki">Czynienie meczu politycznego bądź ping-ponga pomiędzy takim czy innym ugrupowaniem, być może, jest jakimś pomysłem, ale ja nie mam zamiaru tego pomysłu realizować. Tego typu wypowiedzi z mojej strony nie należy oczekiwać niezależnie od tego jak sprawa zostanie rozstrzygnięta ostatecznie.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#RyszardCzarnecki">Pani poseł Freyberg pytała też o priorytety. Oczywiście wynikają one z potrzeby dostosowania się do „acquis communautaire”. Musimy dostosować się do całości „acquis communautaire”. Wszelkie derogacje będą czymś absolutnie wyjątkowym.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#RyszardCzarnecki">Dokument, który przedstawiliśmy członkom Komisji, stanowi fotografię odzwierciedlającą wynegocjowanie w ramach rządu i poszczególnych resortów pewnych priorytetów i sekwencji. Bilans potrzeb finansowych został sporządzony w dwóch płaszczyznach: budżetu państwa i nowej orientacji programu PHARE. Oczywiście tam, gdzie budżet nie będzie w stanie finansować określonych działań, powinniśmy korzystać ze środków unijnych. W taki sposób powinno być to planowane. Już w tej chwili rozpoczynają się prace nad projektem budżetu państwa na przyszły rok. Z całą pewnością Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej będzie wzięty pod uwagę w ramach owych prac.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#RyszardCzarnecki">Przejdę teraz do pytań postawionych przez pana posła Jaskiernię. Muszę przyznać, że po raz pierwszy usłyszałem o braku koordynacji w zakresie dostosowania polskiego prawa do standardów unijnych. Raczej panują powszechne opinie, głoszone również przez naszych zachodnich partnerów, że w dziedzinie dostosowania naszego prawa stoimy bardzo dobrze. Mógłbym wymienić szereg obszarów, w których praktycznie już jesteśmy w Unii Europejskiej. Mam tu na myśli prawo bankowe, prawo celne, prawo dotyczące spółek, a więc ustawy newralgiczne z punktu widzenia obecności obcego kapitału, zachodnich inwestycji w naszym kraju, prawo energetyczne, prawo dotyczące statystyki, prawo autorskie i prawa pokrewne itd. Oczywiście występują też pewne opóźnienia. Ambasador Timans słusznie wymienił dziedzinę łączności, a zwłaszcza telekomunikacji. Mogę poinformować, że minister łączności odbył bardzo pozytywne rozmowy z komisarzem Bangemanem. Przedstawił plan działania, którego celem jest zmniejszenie, zniwelowanie pola napięć pomiędzy Warszawą a Brukselą. Myślę, że nie jest tak źle.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#RyszardCzarnecki">Jeśli chodzi o dostosowanie polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej, to rola parlamentu jest bardzo duża. Mogę zapewnić, że po sformułowaniu Narodowego Programu Przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej, ustaleniu priorytetów, zdobyciu większej wiedzy na temat tego, czym należy zająć się w pierwszej kolejności, co jest bardziej pilne, a co trochę mniej, rząd będzie w większym stopniu niż dotychczas wykorzystywał parlament do dostosowania polskiego ustawodawstwa do dyrektyw unijnych.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#RyszardCzarnecki">Pytania pod moim adresem skierował także pan poseł Rudnicki. Chcę powiedzieć, że nie domagamy się zwiększonych kompetencji dla Komitetu Integracji Europejskiej. Obecne, jeżeli będą egzekwowane zgodnie z ustawą, są całkowicie wystarczające i zapewnią sprawną koordynację międzyresortową, o czym mówił pan poseł Rudnicki.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#RyszardCzarnecki">Poseł Rudnicki wspomniał też o kosztach wdrożenia. Cała trudność w ocenie realnych kosztów wdrożenia polega na tym, że należy uwzględniać nie tylko ponoszone w związku z tym koszty budżetowe, ale także koszty ponoszone na przykład przez prywatny sektor gospodarki. Będzie to niezbędne do spełnienia wyższych norm czy standardów. W tej chwili trudno jest to wszystko oszacować. Trzeba obliczyć wszystkie koszty, ale w tym momencie trudno ocenić ich wielkość.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#RyszardCzarnecki">Odpowiedziałem na pytania, które sobie zapisałem. Być może, jakieś pominąłem. Nie wiem, czy pan minister Pietras zechce coś dodać od siebie.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#RyszardCzarnecki">Jeżeli pan przewodniczący Mazowiecki pozwoli, opuszczę posiedzenie Komisji, aby udać się na spotkanie rządu. Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie. Mam nadzieję, że w przyszłości również będę miał możność uczestniczenia w pracach Komisji Integracji Europejskiej. Chcielibyśmy mieć z nią ścisłe i dobre kontakty.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#RyszardCzarnecki">Na sali zostanie obecna znaczna część kierownictwa Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Myślę, że będzie ona dobrym partnerem dla członków Komisji w dalszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszMazowiecki">Zanim minister Czarnecki nas opuści, chcę w jego obecności wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. Przed przerwą i po przerwie toczyliśmy dyskusję na temat wykorzystywania środków PHARE. W związku z tym pragnę zgłosić pewną propozycję. Chodzi o powołanie małego zespołu, który zaprezentowałby nam swoje stanowisko w sprawie wykorzystywania wspomnianych środków. Zespół ten wyjaśniłby między innymi, czy po stronie polskiej przygotowanie do absorpcji środków funduszu jest należyte.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#TadeuszMazowiecki">Nie wiem, czy członkowie Komisji podzielają moje zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardCzarnecki">Powołanie takiego zespołu jest suwerenną decyzją Komisji, tak jak suwerenną decyzją Polski jest ostateczne usytuowanie środków PHARE. Komisja Europejska może mieć oczywiście jakieś sugestie bądź propozycje, na które jesteśmy otwarci. Jednak ostateczna decyzja należy do nas.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardCzarnecki">Ze swej strony pragnę zaproponować - moja propozycja jest może nieco szersza - że skoro Komisja Integracji Europejskiej zajęła się tym, co będzie jeszcze dyskutowane w łonie Komitetu Integracji Europejskiej i rządu, czyli Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej, to być może warto w bliskiej przyszłości zorganizować spotkanie na temat, gdzie ma się znajdować „rura” finansowania. Jesteśmy otwarci na podjęcie takiego tematu. Wszystko będzie zależało od uznania członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszMazowiecki">Propozycja ministra Czarneckiego jest zbieżna z moją sugestią dotyczącą powołania zespołu.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszMazowiecki">Chcę zadać panu ministrowi Pietrasowi jedno pytanie. Jak się ma nasz Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej do dokumentu „Partnerstwo dla Członkostwa” przygotowanego przez Unię Europejską?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JarosławPietras">Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej jest odpowiedzią przynajmniej na dwie rzeczy.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JarosławPietras">Po pierwsze, jest odpowiedzią na autentyczną potrzebę dokładnego zaprogramowania działań dostosowawczych, tak jak było to przewidziane w Narodowej Strategii Integracji.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JarosławPietras">Po drugie, Narodowy Program Przygotowania Polski do Członkostwa w Unii Europejskiej stanowi dokument konkretyzujący treść dokumentów przyjętych wcześniej. Natomiast w „Partnerstwie dla Członkostwa”, w jego wstępnej propozycji, a nawet częściowo w Agendzie 2000 zasygnalizowano potrzebę przygotowania przez kraje kandydujące narodowego programu przejęcia „acquis”.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JarosławPietras">Chcę powiedzieć, że połączyliśmy te dwie potrzeby w jednym programie. Osią, kręgosłupem przygotowywanego dokumentu było przejęcie „acquis”. W rezultacie wyznaczono priorytety, według których mogliśmy ów program zbudować. Priorytety te były cały czas korygowane w związku z tym, że określone priorytety przygotowała też Komisja Europejska w programie „Partnerstwo dla Członkostwa”.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JarosławPietras">Pewną trudność stanowiło to, że dokument Unii Europejskiej ulegał ciągłej modyfikacji. Ostatnia jego wersja z naszymi dodatkowymi elementami została nam przekazana 26 marca bieżącego roku, a zatem nie tak dawno. Staraliśmy się, aby każdy priorytet, każda wzmianka w „Partnerstwie dla Członkostwa” znalazły swoje odzwierciedlenie w naszym dokumencie. Chcieliśmy, żeby łatwo można było zidentyfikować rozwiązania systemowe przez Unię Europejską i żeby sugestie Unii spotkały się z odpowiedzią z naszej strony.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JarosławPietras">Może nie jest to zbyt widoczne, biorąc pod uwagę strukturę naszego dokumentu, który nie jest dokładną kopią struktury „Partnerstwa dla Członkostwa”. Wyszliśmy bowiem z założenia, że Polska ma swoje własne priorytety, własny ich układ. Co prawda, musimy bacznie obserwować, jak widzi to Unia Europejska, jednak nasza reakcja odzwierciedla głównie wewnętrzną logikę, sekwencję i programowanie dostosowań. W każdym bądź razie korespondencja pomiędzy nami a Unią Europejską jest cały czas zachowywana.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BogumiłBorowski">Chcę podnieść pewną kwestię bardzo związaną z działaniem samorządu. Od wielu lat jestem radnym jednej z dzielnic warszawskich. Zostałem też wybrany do Rady Warszawy. W związku z tym pragnę poinformować, że zarówno wśród radnych, jak i w aparatach wykonawczych samorządów problemy integracji europejskiej są mało znane. Dlatego proponuję zastanowić się nad tym, czy w związku z wyborami do samorządu terytorialnego, które mają się odbyć na jesieni, nie powinniśmy przewidzieć odpowiednich środków z funduszy PHARE na doskonalenie wiedzy o integracji europejskiej, o wejściu Polski do Unii Europejskiej wśród samorządowców oraz członków nowych aparatów wykonawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszMazowiecki">Oczywiście, że tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JarosławPietras">Ambasador Timans wspomniał o jednej bardzo ważnej rzeczy, że nie chodzi tylko o samo dostosowanie prawa, ale także o zapewnienie, żeby to prawo mogło być skutecznie egzekwowane, skutecznie realizowane. Dlatego Unia Europejska przeznacza minimum 30% środków na wzmocnienie instytucji, które będą stosowały normy prawne. Rozumiem, że w programie dostosowania instytucji znajdą się środki dla wszystkich podmiotów, w których niezbędne stanie się nabycie umiejętności stosowania prawa europejskiego. A zatem, dotyczy to także samorządów.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszMazowiecki">Tak jak wcześniej wspomniałem, chcę złożyć pewien wniosek. Nie mamy żadnej podkomisji. Zresztą w skład podkomisji zazwyczaj wchodzi dosyć szerokie grono osób. Bardziej sensowne wydaje się tworzenie zespołów ad hoc do określonych zagadnień. W związku z tym, że fundusz PHARE występuje jako jeden z głównych czynników naszego procesu dostosowawczego, warto by na to szerzej spojrzeć, choćby z punktu widzenia możliwości wykorzystania środków z tego funduszu, układu organizacyjnego itd.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#TadeuszMazowiecki">Wobec tego chciałbym zaproponować stworzenie zespołu, który na jedno z najbliższych posiedzeń Komisji przygotuje referat na ten temat. Oczywiście jestem otwarty na inne propozycje. Pragnąłbym jednak, aby powstał zespół składający się z trzech osób.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#TadeuszMazowiecki">Biorąc pod uwagę przebieg dyskusji proponuję, żeby w skład zespołu weszli następujący posłowie: E. Freyberg, M. Rudnicki i J. Osiatyński. Rozumiem, że wymienieni posłowie zgadzają się. Chodziłoby o dokonanie oceny, jak jesteśmy przygotowani do wykorzystywania i jak wykorzystujemy środki PHARE.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#TadeuszMazowiecki">Czy członkowie Komisji podzielają swoje zdanie odnośnie powołania niedużego, zadaniowego zespołu, czy może powinniśmy wyłonić podkomisję, w skład której wchodziłoby szersze grono osób?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BogumiłBorowski">Na obecnym etapie wystarczy wyłonić zespół, który sporządzi raport.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyJaskiernia">Członków zespołu potraktujemy jako trzech sprawozdawców, reporterów, którzy przedstawią nam propozycję raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszMazowiecki">Rozumiem, że osoby te będą kooperować ze sobą. Czy może będą pracować oddzielnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JerzyJaskiernia">Należałoby pracować wspólnie. Reporterzy zawsze współpracują ze sobą...</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JerzyOsiatyński">Raport będzie jeden.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyJaskiernia">... i przedstawiają jeden raport w imieniu kilku osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszMazowiecki">Rozumiem, że członkowie Komisji zgadzają się na moją propozycję. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#BogumiłBorowski">Odczuwam pewien niedosyt w związku z wypowiedzią pana ministra Pietrasa. Czy mogę prosić o pewne wyjaśnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#BogumiłBorowski">Mówiłem o przeznaczeniu konkretnych funduszy celowych na szkolenia przedstawicieli samorządów, aparatów wykonawczych, wójtów, bur-mistrzów. Byłaby to okazja w skali kraju. Nie chodziło mi o potraktowanie tego pomysłu jako marginalnego elementu. Mówiłem o dużej akcji kształcenia, która miałaby miejsce po wyborach samorządowych. Jak pan minister Pietras zapatruje się na taki projekt?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JarosławPietras">Przepraszam, że potraktowałem tę sprawę zbyt skrótowo. Mam wrażenie, że po reformie samorządowej pojawią się ogromne potrzeby szkolenia w bardzo różnych dziedzinach, nie tylko w obszarze prawa europejskiego, ale także w zakresie konsekwencji przejęcia nowych kompetencji itp. Na pewno wystąpi duże zapotrzebowanie na szkolenia.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JarosławPietras">Rozumiem, że program PHARE będzie wspierał reformę samorządową także w tym wymiarze. Z funduszy PHARE w 1997 roku pozostały jeszcze nie wydane środki przeznaczone na przygotowanie reformy w tym aspekcie. Sądzę, że nie można tej sprawy traktować jako mało istotnego fragmentu programu tworzenia instytucji, wręcz przeciwnie należy ją traktować jako bardzo ważny element owego programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszMazowiecki">Na tym zamykam rozpatrywanie drugiego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszMazowiecki">Zanim przejdziemy do omówienia trzeciego punktu porządku obrad przypomnę, że w dniu jutrzejszym odbędzie się posiedzenie seminarium polsko-szwedzkiego. Obecność członków Komisji jest nie tyle mile widziana, co wręcz konieczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarekMazurkiewicz">O której rozpoczyna się to spotkanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#TadeuszMazowiecki">Zgodnie z programem, który wszyscy otrzymali, seminarium rozpocznie się o godz. 9oo w sali nr 106.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do kwestii seminarium polsko-duńskiego.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#TadeuszMazowiecki">Przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej przekazał mi informację, że w ramach współpracy rządów Polski i Danii w zakresie szkolenia kadry administracji publicznej w kontekście negocjacji w sprawie członkostwa istnieje możliwość zorganizowania seminarium dla posłów-członków sejmowej Komisji Integracji Europejskiej i senatorów-członków senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Seminarium to miałoby się składać z dwóch etapów.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#TadeuszMazowiecki">Etap pierwszy obejmujący dwudniowe wprowadzenie do problematyki przewidziane do omówienia w trakcie seminarium odbyłby się w Instytucie Europejskim w Łodzi. Drugi etap obejmowałby dwudniową, jeśli chodzi o obrady, a z dojazdem - trzydniową wizytę studyjną w Kopenhadze. Koszta pokryje strona duńska.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#TadeuszMazowiecki">W seminarium może uczestniczyć 30 osób, z tym że konieczne jest zarezerwowanie dwóch miejsc dla tłumaczy, jednego miejsca dla przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej i dwóch miejsc dla pracowników sekretariatów obydwu Komisji, tzw. sejmowej i senackiej. Dla członków Komisji pozostaje do dyspozycji 25 miejsc. W porozumieniu z przewodniczącym senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, senatorem W. Bartoszewskim ustaliliśmy, że dla Komisji senackiej przypadnie 8 miejsc, a dla sejmowej Komisji Integracji Europejskiej - 17.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#TadeuszMazowiecki">Organizatorzy pokrywają koszty zakwaterowania i biletów. Strona polska pokryje koszty transportu uczestników seminarium z Warszawy do Instytutu Europejskiego w Łodzi i honoraria tłumaczy.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#TadeuszMazowiecki">Spotkanie w Łodzi miałoby miejsce w dniach 25–26 maja bieżącego roku. Jeśli chodzi o termin seminarium odbywającego się w Kopenhadze, nasza pierwotna propozycja nie odpowiadała stronie duńskiej. Dzisiaj zaproponujemy, aby wyjazd nastąpił w dniu 14 czerwca, zaś pobyt w dniach 15–16 czerwca br.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#TadeuszMazowiecki">Podział członków Komisji ze względu na przynależność klubową jest następujący:</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#TadeuszMazowiecki">- 14 posłów AWS - bardzo bym się cieszył, gdyby tyle osób bywało na posiedzeniach,</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#TadeuszMazowiecki">- 11 posłów SLD,</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#TadeuszMazowiecki">- 4 posłów UW,</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#TadeuszMazowiecki">- 2 posłów PSL,</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#TadeuszMazowiecki">- 1 poseł niezależny.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#TadeuszMazowiecki">Jeśli z każdego klubu zgłosi się połowa jego członków, wówczas zapełnimy przypadające nam 17 miejsc.</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#TadeuszMazowiecki">Zgodnie z obowiązującą procedurą musimy w niedługim czasie ustalić, kto deklaruje chęć udziału w seminarium. Zakładamy, iż to nie będzie wyglądało w ten sposób, że posłowie zadeklarują chęć pojechania do Kopenhagi, a do Łodzi nie przybędą. Uczestnictwo w seminarium wiązałoby się z koniecznością bycia w Łodzi w dniach 25–26 maja br., a następnie w Danii w terminie, o którym mówiłem, jeśli zostanie on potwierdzony przez stronę duńską, co mam nadzieję, nastąpi.</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#TadeuszMazowiecki">Należałoby jeszcze ustalić procedurę porozumienia się z klubami. Nie wiem, czy członkowie prezydium Komisji wezmą to na siebie?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że zgodnie z propozycją, którą przewodniczący Mazowiecki zasygnalizował, aczkolwiek jej wyraźnie nie wyartykułował, klubowi AWS przypadłoby 7 miejsc, SLD - 6, UW - 2, PSL - 1 i 1 miejsce pozostałoby dla posła niezależnego. Tutaj trudno byłoby cokolwiek dzielić, skoro w naszej Komisji mamy 1 posła niezależnego, trzeba to uszanować.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszMazowiecki">Sojusz Lewicy Demokratycznej zyskuje jedną połowę miejsca.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JerzyJaskiernia">Poseł niezależny wystąpił z AWS, tak więc de facto tak zwany blok AWS uzyskuje 8 miejsc, jeśli już liczyć tak szczegółowo.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JerzyJaskiernia">Myślę, że prezydium Komisji po konsultacji z członkami Komisji, wskaże uczestników seminarium, przy czym nie stawiałbym takiego warunku, żeby i do Łodzi i do Kopenhagi pojechały te same osoby. Oczywiście byłoby najlepiej, gdyby były to te same osoby, ale przede wszystkim musimy zadbać o to, aby i tu, i tu była pełna obsada. Może się okazać, że części osób łatwiej będzie dojechać do Łodzi niż do Kopenhagi ze względu na kalendarz pracy. Zdajmy się na kluby, aby wytypowały uczestników seminarium, oczywiście starając się w miarę możliwości zapewnić ten sam skład w obydwu częściach. Gdyby się to jednak nie udało...</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszMazowiecki">Nie bardzo mogę zgodzić się z sugestią pana posła Jaskierni ze względu na całościowy program seminarium, który został zaproponowany przez stronę duńską.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JerzyJaskiernia">Obawiam się, że niektórym będzie trudno sprostać wymogowi, aby być dyspozycyjnym przez pięć dni. Znamy przecież sytuacje w terenie. Może się okazać, że w tym samym terminie ktoś ma ważną imprezę w swoim okręgu i chętniej przybędzie do Łodzi niż do Kopenhagi. Nie stwarzajmy bezwzględnych rygorów. Starajmy się, żeby w obu częściach spotkania uczestniczyła ta sama grupa, dając możliwość pewnej wymiany, gdyż w przeciwnym razie wbrew pozorom zabraknie nam kandydatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszMazowiecki">Sugestię pana posła Jaskierni potraktujmy jako wyjątek, a nie jako regułę.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JerzyJaskiernia">Oczywiście zgadzam się z tym. Musimy wszakże być elastyczni. Kluby muszą zadbać o to, aby i tu, i tu pojawiła się reprezentacja z naszej strony, w miarę możliwości ta sama.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JerzyOsiatyński">Proponuję, aby członkowie prezydium Komisji uzgodnili między sobą szczegóły techniczne, a potem poinformowali nas o swoich ustaleniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszMazowiecki">W każdym bądź razie istnieje potrzeba wytypowania posłów na wyjazd do Łodzi w dniach 25–26 maja bieżącego roku. Sprawa jest dosyć pilna.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#TadeuszMazowiecki">Czy ktoś jeszcze pragnie zabrać głos w tej kwestii? Jeśli nie, to uznaję, że punkt trzeci porządku obrad został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#TadeuszMazowiecki">Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawach różnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JerzyOsiatyński">Temat, który chcę poruszyć, wiąże się z propozycją przewodniczącego Mazowieckiego w sprawie nagród. Jeśli mają być nagrody, to musi istnieć fundusz nagród. Chcę zaproponować - powinniśmy to nie tylko przestrzegać, ale także złożyć podpisy na piśmie - żeby każdy z członków Komisji, a także każdy z zaproszonych gości, któremu w czasie posiedzenia Komisji zadzwoni telefon komórkowy, płacił karę w wysokości 5 zł. Zebrane w ten sposób pieniądze stanowiłyby fundusz nagród. Przewodniczący Mazowiecki bądź prezydium Komisji decydowaliby, jak go wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JerzyOsiatyński">Propozycję tę proszę traktować jako formalny wniosek, który poddaję pod rozwagę prezydium Komisji. Chcę dodać, że w Sejmie mieliśmy już do czynienia z takim precedensem. Tego typu karę wprowadzono w Komisji Samorządu Terytorialnego. Nie wiem, czy będą z tego duże pieniądze, ale przynajmniej będziemy mogli spokojniej pracować. Telefony komórkowe stanowią powszechną zmorę.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#TadeuszMazowiecki">Do propozycji pana posła Osiatyńskiego wrócimy na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#TadeuszMazowiecki">Zamykam posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>