text_structure.xml 46.6 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJacekKuroń">Otwieram posiedzenie Komisji. Nasze dzisiejsze posiedzenie jest nietypowe. Zwykle zajmujemy się poszczególnymi mniejszościami narodowymi, traktując ich problemy jako osobne zagadnienia i nie zawsze nasze interwencje są do końca skuteczne. Wiele spraw pozostaje otwartych, choć nie wątpię, że zmierzamy do ich zakończenia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJacekKuroń">Od kilku lat działa w Polsce ruch młodzieży antynazistowskiej. Niestety, obok niego mamy także do czynienia z istnieniem niebezpiecznego i groźnego ruchu nazistowskiego. Prezydium Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych uważa, że nie można pozwolić na to, aby Sejm nie zauważał istnienia tych organizacji oraz nie zajmował się tym problemem. Naszym zdaniem Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych jest w pewnym sensie predestynowana do ogarnięcia tego szerokiego problemu dotyczącego mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełJacekKuroń">Dzisiejsze spotkanie ma charakter informacyjny. Zapoznamy się ze stanowiskiem Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, z dostarczonymi materiałami, zastanowimy się czy i jakie działania należy podjąć w tej sprawie. Być może podczas obrad Komisji posłowie zechcą zgłosić swoje refleksje i pomysły dotyczące wspomnianego problemu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełJacekKuroń">Jeżeli nikt z państwa nie zgłasza uwag odnośnie porządku dziennego, proszę o zabranie głosu przedstawicieli Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Dziękuję za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Mam nadzieję, że zainteresują państwa informacje i uwagi jakie za chwilę państwu przedstawię. Wraz ze mną przybyli na spotkanie koledzy: Adam Bognar i Stefan Zgliczyński. Reprezentujemy Polski Ruch Antyfaszystowski a konkretnie grupę antynazistowską, będącą nieformalnym zrzeszeniem młodych ludzi, działających w kilku miastach Polski. Reprezentujemy także Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Często zadaje się nam pytanie: dlaczego właściwie walczymy z faszyzmem? Przecież po 1945 r. faszyzm poniósł dotkliwą klęskę pozostając już tylko zjawiskiem historycznym. W Polsce, gdzie zawsze był oceniany negatywnie, tym bardziej nie powinien on stanowić żadnego problemu i zagrożenia. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” nie zgadza się z takim stanowiskiem. Uważamy, że istnieje w Polsce faszyzm, czy może raczej neofaszyzm i jest on realnym problemem. Nie jest to oczywiście problem na tyle poważny, aby należało bać się przejęcia władzy w Polsce przez ugrupowania neofaszystowskie w ciągu najbliższych pięciu lat. Mimo to wspomniane ugrupowania stanowią zagrożenie dla zachowania porządku publicznego, zdrowia a nawet życia obywateli polskich i ludzi przebywających na terenie naszego państwa - mam na myśli np. obcych studentów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">W polskich miastach bezkarnie grasują grupy nazistowskie, zajmujące się ni mniej ni więcej - biciem ludzi. Jest to wystarczający powód, aby zainteresować się tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Według raportu przedstawionego przez Krajowe Porozumienie Grup Antyfaszystowskich od 1990 r. bojówki nazistowskie zamordowały 12 do 15 osób. Są to przypadki udokumentowane, a należy przyjąć, iż o wielu podobnych zdarzeniach nie wiemy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Drugim powodem, dla którego uważamy, że z faszyzmem w Polsce należy zdecydowanie walczyć jest fakt, że nieskrępowana działalność grup neofaszystowskich na terenie naszego kraju przynosi Rzeczypospolitej ogromne, choć niewymierne szkody jeżeli chodzi o jej dobre imię w świecie. Przykładem może być niesławna demonstracja Polskiej Wspólnoty Narodowej na terenie dawnego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">W tym czasie byłem akurat w Anglii i miałem możność obserwowania bezpośrednich reakcji mass mediów brytyjskich na wydarzenia w Polsce. Szokujący dla nich nie był fakt, iż grupa neofaszystów postanowiła zorganizować demonstrację na terenie obozu koncentracyjnego ale fakt, że robiła to za zgodą władz, pod ochroną policji. Władze polskie nie wyciągnęły żadnych konsekwencji wobec urzędników winnych tego skandalu. Demonstracja Polskiej Wspólnoty Narodowej była pokazywana na ekranach telewizorów całego świata, a to co się tam działo było tematem artykułów wstępnych w najpoważniejszych pismach. Szok i reakcja wywołana tymi zdarzeniami były o wiele silniejsze na świecie niż w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Mam przed sobą jeden z najpoważniejszych miesięczników antyfaszystowskich „Searchlight” od kilkudziesięciu lat wydawany w Anglii. Na okładce widnieje tytuł „Skandal w Auschwitz”, temu tematowi został poświęcony cały artykuł wstępny. Jeden z oxfordzkich profesorów powiedział mi wówczas, być może z pewną przesadą, że zachowanie władz polskich kosztowało nasz kraj przynajmniej rok zwłoki jeżeli chodzi o wejście do Unii Europejskiej. Moim zdaniem, tego typu działania i brak odpowiedniej reakcji władz przynoszą ogromne szkody państwu polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Dostarczone państwu materiały to jedynie drobny fragment naszego archiwum, obejmującego łącznie z kasetami, broszurkami, gazetami kilkaset pozycji. Wynika z nich m.in. że problem neofaszyzmu i ekstremizmu nacjonalistycznego w Polsce nie dotyczy jedynie subkultur młodzieżowych, ale jest również zagrożeniem dla mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Otrzymaliście państwo m.in. artykuł z pisma „Naprzód”, które może już być dostępne w kioskach, gdyż o to starały się organizacje neofaszystowskie. Jest tam mowa o tym, że: „...mniejszości narodowe podnoszą głowę i trzeba z tym skończyć w sposób radykalny”. Podobne sformułowania bardzo często pojawiają się w tego typu publikacjach.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Nakreślony przeze mnie problem nie jest wyłącznie problemem mniejszości narodowych i religijnych, a także subkultur młodzieżowych, lecz również systemu politycznego. Grupy neofaszystowskie są bowiem ugrupowaniami antydemokratycznymi, negującymi wszelkie demokratyczne wartości, na których opiera się nasz system polityczny. Doskonałym tego przykładem jest artykuł Adama Gmurczyka - lidera ugrupowania o nazwie „Narodowe Odrodzenie Polski” z pisma „Szczerbiec” - dostępnego w kioskach „Ruch”, zatytułowany: „Przekleństwo demokracji”. W artykule tym możemy przeczytać, że: „...dla demokracji - systemu niszczącego istotę narodowego bytu - nie ma w naszym kraju miejsca”. Uważam, że zdanie to w wystarczający sposób charakteryzuje poglądy ugrupowania „Narodowe Odrodzenie Polski”. Tyle tytułem wstępu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PanStefanZgliczyński">Aby nie zanudzać państwa długimi wywodami przedstawię krótko podejście do problemu neofaszyzmu w różnych krajach europejskich oraz liczne doświadczenia, które pomagają odpowiedzieć na pytanie, dlaczego należy delegalizować ugrupowania neofaszystowskie. Na Zachodzie Europy tego typu ugrupowania traktuje się jako skrajnie prawicowe, rozróżnia się również faszyzm od neofaszyzmu w zależności od tego czy zjawisko to jest obciążone historycznie. Są też dwie drogi tłumaczenia, rozumienia i postępowania.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PanStefanZgliczyński">Pierwsza polega na ignorowaniu tego zjawiska jako marginalnego i istniejącego na pograniczu subkulturowym. Nie mówi się o tym w środkach masowego przekazu, aby nie rozrosło się i nie zyskało większej liczby zwolenników. Druga metoda to podnoszenie każdego ekscesu do rangi wydarzenia z pierwszych stron gazet, dyskusje na forum parlamentarnym i silne, ostre reakcje.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PanStefanZgliczyński">Drugą metodę zastosowano w Anglii, gdzie w 1974 r. tamtejszy „National Front” miał ok. 20 tys. członków, bardzo dobrze rozwiniętą sieć dystrybucji prasy i książki. Ruch ten miał także silne komórki lokalne, wprowadzające do rad poszczególnych hrabstw swoich przedstawicieli. W Anglii działała wówczas bardzo silna Liga Antyfaszystowska. Dzięki jej działalności i istnieniu wielu wydawnictw antyfaszystowskich, jak wspomniane pismo „Searchlight” udało się ten ruch rozbić. Obecnie w Anglii ten problem nie występuje w tak dużej skali.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PanStefanZgliczyński">Inaczej - stosując pierwszą z wspomnianych metod postępowania zastosowano we Francji, którą w latach 70. objęła duża fala emigracji z krajów Maghrebu, Afryki i Azji. Popularność zyskał wówczas Front Narodowy Jean Marie Le Pena. Rządzący wówczas we Francji politycy uważali, że lepiej pominąć milczeniem wstydliwe hasła „Frontu Narodowego” jak: „czarni precz” czy „Francja dla Francuzów” wiążące się z uznaniem i gloryfikacją polityki eksterminacyjnej prowadzonej przez III Rzeszę podczas II wojny światowej. Doszło do tego, że obecnie według ostatnich sondaży 30% wyborców chce we Francji głosować na „Front Narodowy”.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PanStefanZgliczyński">Działacze skrajnej prawicy w Polsce dowodzą, że wiodące partie polityczne stosują „moralność kaleki” mając władzę, wykorzystując ją do zamknięcia ust ugrupowaniom neofaszystowskim mimo demokracji i wolności słowa. Jednakże z drugiej strony ci sami ludzie uważają za największego swego wroga - system demokratyczny, wolność słowa i zrzeszania się. W większości punktów kolportażu prasy można kupić publikacje ugrupowań neofaszystowskich, w których stwierdza się, iż największym wrogiem Polski jest „pseudodemokracja” i jej działacze będący marginesem społeczeństwa. Mówi się tam również, że są to zazwyczaj osoby pochodzenia niemieckiego, żydowskiego lub ukraińskiego, a więc wrogiego Polsce i że należy z tym skończyć. Jak mówił lider „Frontu Odrodzenia Polski” pan Adam Gmurczyk „...nie będziemy tego robić w białych rękawiczkach”.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PanStefanZgliczyński">Chcę uświadomić państwu, że do tych organizacji nie wolno stosować praw demokratycznych, gdyż one same nie uznają takiej drogi i sposobu postępowania. Jeżeli czas nam na to pozwoli, a będą państwo mieli jakieś pytania - bardzo chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Od niedawna działam w jednej z grup antyfaszystowskich. Jestem studentem prawa i w związku z tym chcę przedstawić kilka kwestii prawnych towarzyszących zjawisku neofaszyzmu w Polsce. Podstawowym aktem prawnym regulującym sprawy związane z faszyzmem, nienawiścią rasową, nietolerancją wyznaniową i podżeganiem do nienawiści jest Kodeks karny.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">W rozdziale 36 Kodeksu karnego zatytułowanym: „Przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu” znajdują się następujące przepisy: „Karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 podlega ten, kto publicznie pochwala faszyzm lub jakąkolwiek jego odmianę...”, „Kto publicznie nawołuje do waśni na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych lub wyznaniowych albo takie waśnie publicznie pochwala podlega karze pozbawienia wolności...” - (art. 272), mogę przedstawić państwu jeszcze kilka podobnych przepisów. Przepisy te obowiązują w polskim prawie, natomiast polscy sędziowie i prokuratorzy zachowują się tak, jakby zadecydowano o niestosowaniu tych praw w naszym systemie wymiaru sprawiedliwości. Mimo istnienia wielu przykładów naruszenia wspomnianych przepisów oraz działań posiadających znamiona popełnienia przestępstwa, sędziowie najczęściej orzekają karę nadzwyczajnego ich złagodzenia, która nie piętnuje publicznie tych przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Niedawno zamanifestowała swoją działalność nowa organizacja neofaszystowska „Czarny Front”. Wydaje ona pisma, których treść w skrajny sposób obraża przedstawicieli mniejszości narodowych, pochwala publicznie faszyzm i nawołuje do nienawiści. Polska władza nie robi nic, aby ukarać przedstawicieli i animatorów tego ugrupowania. Poza tym w naszym kraju istnieje praktyka polegająca na zezwalaniu na organizowanie wszelkich manifestacji, rejestrowanie partii, które w swych statutach mają określone cele, kolidujące z obowiązującym prawem. Dlatego takie ekscesy jak wspomniana manifestacja w Oświęcimiu są tolerowane, a nawet aprobowane przez władze państwowe.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">W Olsztynie zdarzył się ostatnio przypadek aresztowania przez UOP przedstawicieli organizacji „Blood &amp; Honour” - jest to organizacja kierowana przez Pawła Bednarskiego, wzorująca się na podobnej, wywodzącej się z Anglii. W piwnicy jednego z aresztowanych znaleziono pisma o charakterze faszystowskim - nazistowskim, koszulki z symbolami nawołującymi do waśni narodowościowych lecz zamiast podjąć jakieś sensowne działania zmierzające do ukarania tych ludzi zostali oni zwolnieni jako że: „nie było podstaw do ich zatrzymania i nie było społecznego niebezpieczeństwa czynu”.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Kolejnym przykładem jest zorganizowana 11 listopada - w święto niepodległości Polski - manifestacja ludzi z pochodniami, krzyczących: „Sieg heil” i wyciągających ręce w faszystowskim pozdrowieniu - bez żadnych konsekwencji. Innym, sławnym już przykładem jest przykład pana Tejkowskiego, który jest szefem organizacji „Polska Wspólnota Narodowa - Polskie Stronnictwo Narodowe”. Wielokrotnie był on pozywany do sądu za szerzenie treści o charakterze nazistowskim i faszystowskim. Niedawno został oczyszczony z zarzutu rozpowszechniania pism faszystowskich na terenie szkoły.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Pan Tejkowski jest również autorem projektu konstytucji „Polskiej Wspólnoty Narodowej - Polskiego Stronnictwa Narodowego”, który odzwierciedla prawdziwy program polityczny tej organizacji, np. w art. 13 czytamy: „Polska nie przyjmuje osiedleńców obcokrajowców ani nie przyznaje obcokrajowcom obywatelstwa”, art. 16: „Polska zapewnia swoim mniejszościom narodowym możliwość zrzeczenia się obywatelstwa polskiego i opuszczenia kraju”, art. 17 „Polska ma ustrój narodowy, którego podstawą jest naród tego państwa”.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Podobne zapisy dotyczą kandydatów na naczelników Polski, a także kandydatów na posłów do Sejmu RP, którzy nie mogą być innej narodowości niż polska. „Kandydatami na naczelnika państwa mogą być jedynie Polacy czyli obywatele polscy, narodowości polskiej, którzy ukończyli 30 lat życia i posiadają wykształcenie wyższe”.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Pan Tejkowski zakazuje również w projekcie swojej konstytucji, pełnienie takich funkcji publicznych jak: członkowie sądów i prokuratur, podoficerowie, chorążowie, oficerowie, generałowie, funkcjonariusze policji itp. przez przedstawicieli mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Polska ratyfikowała wiele umów międzynarodowych, które nakazują nam stworzenie takiego prawa wewnętrznego, które zapewniałoby spełnienie wymogów tych umów. Podstawowym tego przykładem jest ratyfikacja Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z dnia 16.12.1966 r. gdzie w art. 20 mówi się, iż: „Popieranie w jakikolwiek sposób nienawiści narodowej, rasowej lub religijnej stanowiące podżeganie do dyskryminacji, wrogości lub gwałtu powinno być ustawowo zakazane”. Mimo że jest ustawowo zakazane, państwo polskie nie stosuje tych przepisów. Podobnie Deklaracja Praw Człowieka uchwalona przez ONZ w 1948 r. zakazuje popierania i szerzenia nienawiści ze względu na pochodzenie, wyznanie i rasę.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Na tym tle możemy zastanowić się jak reguluje te sprawy nasza Konstytucja. Obecnie obowiązują przepisy konstytucyjne z 22 lipca 1952 r. Art. 81 ust. 2 tych przepisów mówi, że szerzenie treści o charakterze nienawiści rasowej, wyznaniowej i narodowościowej jest nielegalne. Przepis taki nie znalazł swojego miejsca w projekcie nowej konstytucji. Dlatego Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” zwróciło się z apelem do Komisji Konstytucyjnej o umieszczenie w nowej konstytucji podobnego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Miesiąc temu miało miejsce spotkanie przedstawicieli Stowarzyszenia z posłem Tadeuszem Mazowieckim - przedstawicielem Komisji Konstytucyjnej, z przewodniczącym Komisji Konstytucyjnej Markiem Mazurkiewiczem oraz przewodniczącym Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych posłem Jackiem Kuroniem. Na tym spotkaniu przedstawiliśmy w imieniu Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, propozycję dodania do projektu konstytucji z 19.06.1996 r., a w konsekwencji do przyszłej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zapisu o następującej treści: „Podżeganie do dyskryminacji, wrogości lub przemocy na tle narodowościowym lub rasowym jest zakazane”.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">W uzasadnieniu konieczności istnienia podobnego zapisu mowa jest o tym, że: „Zapis powyższy uważamy za konieczny ze względu na bezpieczeństwo i godność obywateli polskich oraz osób przebywających na terytorium RP, a także ze względu na dobre imię Polski w świecie, które cierpi na skutek rasistowskich wystąpień”. Niekiedy zarzuca się nam to, że inne, światowe ustawodawstwa nie zawierają podobnych sformułowań. Nie jest to prawdą. Uwzględnienie takiego zapisu będzie w zgodzie z ratyfikowanymi przez Polskę umowami międzynarodowymi w tym z: Powszechną Deklaracją Praw Człowieka z 10.12.1948 r. oraz z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych z 16.12.1966 r. Podobne zapisy są zawarte w konstytucjach demokratycznych państw Europy, takich jak: Konstytucji Republiki Portugalskiej z 02.04.1976 r., Konstytucji Republiki Włoskiej z 27.12.1947 r., Ustawie Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec z 08.05.1949 r., Konstytucji Republiki Litewskiej z 25.10.1992 r., Konstytucji Republiki Chorwacji z 22.12.1990 r., Konstytucji Republiki Słowenii z 23.12.1991 r., Konstytucji Republiki Bułgarii z 12.07.1991 r.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Mam nadzieję, wraz z kolegami ze Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, że znajdzie się w gronie posłów ktoś, kto zechce poprzeć nasz projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Czy przestępstwa: dyskryminacja ludzi innej narodowości, podżeganie do nienawiści i szerzenie ideologii faszystowskiej są karalne z urzędu i ścigane przez prokuraturę, czy jest to przestępstwo, które może być ścigane na wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejAdamBognar">Są to przestępstwa ścigane z urzędu. W przypadku podejrzenia o popełnieniu takiego przestępstwa prokurator powinien podjąć odpowiednie działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Czy dysponują państwo danymi statystycznymi, mówiącymi ile takich postępowań wszczęto na przestrzeni ostatnich dwóch lat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJacekKuroń">Chcę przy okazji pytania pani poseł poruszyć bardzo ważną sprawę. Istnieje ścisły związek pomiędzy nawoływaniem do aktów nienawiści, a aktami nienawiści, które kończą się śmiercią. Proszę, abyśmy wrócili do zasygnalizowanych przez naszych gości przypadków morderstw łącznie z zabójstwami, w obronie własnej, przez napadnięte osoby. Dobrze byłoby, gdyby panowie potrafili przedstawić Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych statystyki i charakterystyki tych przypadków biorąc pod uwagę obie strony tego zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Jeżeli dobrze zrozumiałem pytanie, chodzi o porównanie liczby ofiar po jednej i drugiej stronie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełJacekKuroń">Trudno porównywać śmierć ze śmiercią i bałbym się formułować tego typu zestawienie. Chodzi mi o dane statystyczne i o charakterystykę przypadków, które zakończyły się tragicznie - śmiercią człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Każdy taki przypadek jest niewątpliwie przykry, chociaż nie wiem czy można rozpatrywać tę sprawę na takiej płaszczyźnie. Według opublikowanego przez nas raportu ofiar, które zginęły z rąk faszystów w Polsce do lata br. było ok. 12, według niektórych szacunków ok. 15. Od chwili przygotowania wspomnianego raportu doszło do dalszych tego typu przypadków, choćby głośna ostatnio sprawa wydarzeń w Kielcach, podczas których neofaszysta zabił 15-letniego chłopca. W różnych bójkach, które wybuchają, również z powodu braku interwencji policji, po stronie neofaszystów zginęły 2 osoby.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Można się zastanowić, w jaki sposób są traktowane przez polski wymiar sprawiedliwości przypadki zabójstw na tle politycznym. Polski wymiar sprawiedliwości całkowicie ignoruje polityczny wymiar tych zabójstw. Bardzo charakterystyczna jest sprawa skinheadów - członków bojówki Polskiego Frontu Narodowego, kierowanego przez Piotra Byczkowskiego, którzy po powrocie z obozu szkoleniowego, zorganizowanego przez tę właśnie partię, przeprowadzili w Legionowie pod Warszawą „akcję oczyszczania miasta”, w efekcie której zginęły 3 osoby, a ok. 20 było ciężko pobitych. Niestety w tego typu przypadkach prokuratura nie bierze pod uwagę aspektów politycznych i społecznych. W tym przypadku mam na myśli zorganizowaną akcję indoktrynacji uczniów szkoły zawodowej, którzy po powrocie z obozu wakacyjnego zabrali się za praktyczną realizację wpojonych im ideałów. Osoby winne podżegania do wspomnianych wydarzeń, właściwi ich animatorzy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Karze się więc ślepe narzędzie zbrodni, a nie faktycznego jej sprawcę.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Inaczej wygląda ta sprawa w krajach o dłuższych tradycjach demokratycznych. W Anglii np. istnieje prawo, które podwyższa karę w przypadku stwierdzenia politycznego lub rasowego tła przestępstwa. Szkoda, że polski wymiar sprawiedliwości nie ściga tego typu szkodliwej i niebezpiecznej działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełJanByra">Szkoda, że nie przyszedł na nasze dzisiejsze spotkanie przedstawiciel resortu sprawiedliwości. Proponuję, aby uzupełnić naszą wiedzę na ten temat, formułując odpowiedni dokument, np. dezyderat o wyjaśnienie przez ministra sprawiedliwości braku właściwej reakcji na tego typu zachowania. Chcę zapytać pana przewodniczącego, czy podczas prac nad projektem nowej konstytucji było brane pod uwagę ewentualne wprowadzenie zakazu działalności pewnych stowarzyszeń i partii politycznych o charakterze neofaszystowskim.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełJanByra">Ponadto chcę sformułować dwie dodatkowe opinie. Pierwsza z nich wiąże się z pewnym konwencjonalnym zachowaniem w podobnych przypadkach. Myślę, że na podobne spotkanie powinniśmy zaprosić przedstawicieli strony, o której właśnie dyskutujemy. Chciałbym bowiem dowiedzieć się od nich dlaczego - ich zdaniem - demokracja niszczy istotę narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełJanByra">Podzielam także opinię naszych gości dotyczącą dziwnego zachowania resortu sprawiedliwości, a także policji. Byliśmy świadkami niemożności doprowadzenia do sądu osób, które wszyscy widzieliśmy na ekranach telewizorów podczas wieców i manifestacji. Zwracam także uwagę na brak reakcji autorytetów społecznych i politycznych. Można także mówić o niejasnej postawie kościoła katolickiego wobec tych wydarzeń. Niektórzy politycy swoimi wypowiedziami tworzą podatny grunt pod tego rodzaju zjawiska społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PanStefanZgliczyński">Zdumiewa mnie propozycja posła, który proponuje zaproszenie na posiedzenie Komisji przedstawicieli ruchów neofaszystowskich. Nie wiem czy pan poseł zapoznał się z dostarczonymi materiałami. Zdumiewa mnie pomysł takiego nobilitowania ludzi, którzy zgodnie z prawami zawartymi w Kodeksie karnym powinni być raczej ukarani za popełnienie przestępstw. Nie widzę też konieczności wypytywania tych ludzi o to, co mieli na myśli kiedy publikowali informacje, z których wynika, że w Auschwitz Żydzi wymordowali się sami, a rola faszystów, niestety utrudniona przez naloty aliantów, sprowadzała się jedynie do przysyłania im żywności. Mowa jest o tym w ostatnim numerze „Szczerbca”, do którego odsyłam wszystkich zainteresowanych. Pismo to bowiem jest dostępne nie tylko na Okęciu, ale również na Dworcu Centralnym i w innych punktach sprzedaży na terenie Warszawy. Nie wiem czy ci ludzie poczują się specjalnie dowartościowani podobnym zaproszeniem, gdyż wszystko co publikują wydaje się temu przeczyć. Jeżeli nie wystarczają stwierdzenia zawarte w piśmie o nakładzie od kilku do kilkunastu tysięcy egzemplarzy, to zaproszenie tu jego wydawców jest pomysłem na rozwianie wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełJacekKuroń">Pozwolę sobie bronić punktu widzenia posła Jana Byry. Zwracam uwagę, że chociaż nie ma w Polsce takiego obyczaju, to istnieje zwyczaj Kongresu amerykańskiego, który rozpatruje sprawę czy przestępstwo. W chwili obecnej zebraliśmy się na spotkaniu informacyjnym, lecz nie o takim spotkaniu mówił pan poseł Byra. Poseł J. Byra proponował m.in. zaproszenie przedstawicieli resortu sprawiedliwości w celu zapytania o powody jego milczenia w tej sprawie, a także o zwrócenie się do tego resortu o ściganie przestępstwa. W takim przypadku do dobrych obyczajów należy zwrócenie się do obwinionych. Proponuję jednak, abyśmy nie dyskutowali teraz o tej sprawie. Jest to bowiem decyzja Komisji o zmianie charakteru swojego działania.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełJacekKuroń">Tak czy inaczej postulat posła Byry o zwrócenie się do resortu sprawiedliwości z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy wydaje się być ważny i pożyteczny i należy go rozważyć. Proszę naszych gości o próbę szacunkowego określenia rozmiarów zjawiska. Kiedy kilku ludzi drukuje na powielaczu ulotki - wówczas angażowanie władzy państwowej jest bezzasadne. Jednakże ofiary śmiertelne działalności tych ludzi stanowią poważny sygnał niebezpieczeństwa. Interesują mnie zatem rozmiary tego zjawiska oraz siła przeciwdziałania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełKazimierzBogusławski">Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji natknęliśmy się na bardzo trudny temat. W naszej nowej demokracji napotykamy bardzo zróżnicowane poglądy. Podczas dzisiejszego spotkania padło zdanie, iż Jean Marie Le Pen zdobył we Francji - opierając się na populistycznej, nacjonalistycznej demagogii - 20% głosów społeczeństwa. Myślę, że należy pogodzić się z faktem, iż na scenie politycznej będziemy mieli do czynienia z poglądami, które w taki czy inny sposób będą zyskiwały na popularności. Uważam, że zawsze skrajne poglądy mają swoich zwolenników. W procesie odzyskiwania przez Polskę niepodległości poglądy nacjonalistyczne cieszyły się dużym poparciem. Granica pomiędzy nacjonalizmem a ważnymi sprawami narodowymi jest bardzo elastyczna. Musimy się z tym pogodzić.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełKazimierzBogusławski">Funkcjonowanie partii politycznych i istnienie politycznych wartości musi mieścić się w granicach obowiązującego prawa. Tam gdzie występuje przestępstwo - kodyfikacja prawna powinna zabezpieczać jego ściganie. Z drugiej strony powinniśmy zabezpieczać możliwość swobodnego wyrażania poglądów jeżeli nie stanowią one zagrożenia społecznego. Proszę naszych gości o sformułowanie swych zarzutów pod względem zagrożenia społecznego. Uważam, że jeżeli parotysięczna część polskiego społeczeństwa głosi takie, a nie inne poglądy - to ma do tego prawo pod warunkiem, że nie szkodzi innym.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełKazimierzBogusławski">Wracając do proponowanego zapisu w konstytucji. Podobnego zapisu brak w wielu ustawach zasadniczych demokratycznych państw Europy i świata. Dlaczego powinien on znaleźć się w konstytucji naszego kraju?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełKazimierzBogusławski">Jeżeli chodzi o sprawę Oświęcimia, to wielokrotnie pisano już i mówiono o tym problemie. Niejednokrotnie prasa polska, a zwłaszcza prasa zachodnia - nieobiektywna wobec spraw polskich, przekręcała fakty. Wyolbrzymia się w mediach sprawę naszej nietolerancji. Jeżeli istnieją skrajne przypadki nacjonalizmu należy je nagłaśniać i piętnować. Uważam jednak, że poruszony problem jest skrajny i mało znaczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Diametralnie różnię się opiniami i poglądami od mojego przedmówcy. Wyrażam podziękowanie prezydium Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, że nareszcie zajęła się tą sprawą. Myślę, że jest to duże zagrożenie społeczne i obawiam się, iż weszliśmy na drogę stosowania polityki przemilczeń i uników. Jestem zwolennikiem rozmowy nawet o najtrudniejszych, najbardziej wstydliwych, a dla kogoś ważnych problemach. Jeżeli o nich się nie mówi grozi to ich narastaniem i wybuchem. Myślę, że już w tej chwili wspomniane zjawisko stanowi duży problem społeczny.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Proponuję, abyśmy poprosili premiera o przedstawienie informacji nie tylko o tych najbardziej tragicznych rozmiarach zjawiska, jak morderstwa, ale także o jego przyczynach. Dlaczego drukuje się i rozpowszechnia pisma nawołujące do nietolerancji, przemocy i agresji wobec innych. Zgadzam się, że czym innym jest nawoływanie do agresji, a czym innym są akty agresji. Niemniej jednak podżeganie do nienawiści też jest przestępstwem i jako takie powinno być ścigane. Uważam, że jak najszybciej powinniśmy podjąć w polskim parlamencie dyskusję na temat nietolerancji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Zgadzam się ze zdaniem posła Jana Byry, iż zarówno kościół, jak i politycy bardzo niechętnie angażują się w ten problem. Nie ma także wypowiedzi autorytetów. Było wiele protestów, kiedy w obecności hierarchów kościoła, a nawet za ich przyzwoleniem wypowiadano bardzo groźne hasła.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">W moim odczuciu problemem jest to, że także politycy są wobec siebie bardzo agresywni i nietolerancyjni. Pragnę tego, aby naszej Komisji udało się podjąć ten problem, rozpocząć rozmowy na ten temat, by powstrzymać rozrastanie się tego zjawiska. Jeżeli pozostaniemy niemi, może ono przybrać niezwykle groźne rozmiary. Myślę także, że nasza Komisja powinna opracować zapis konstytucyjny, który sprzeciwiałby się temu zjawisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJanBudkiewicz">Nie muszę chyba przekonywać nikogo, że nasza Komisja nie została powołana do łatwych zadań. Jestem przekonany, że nasza jedność w wielości - mogę to chyba określić w ten sposób - upoważnia nas do podejmowania i prowadzenia rozwiązań szczególnie trudnych. Dlatego z pełnym przekonaniem popieram wniosek posła Byry, aby zorganizować spotkanie zarówno z przedstawicielami resortu sprawiedliwości, jak i ugrupowań, o których dziś mówimy. Myślę, że nie wolno nam „chować głowy w piasek” i nigdy tego nie robiliśmy. Dobrze to świadczy o Komisji. Dziękuję także naszym gościom za spotkanie. Myślę, iż jest to jedno z ważniejszych posiedzeń Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Na zakończenie dodam, że jest paradoksem fakt, iż istnieje ochrona zwierząt, a nie chroni się ludzi w przypadku występowania różnic w poglądach czy wyznaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełSiergiejPlewa">Moim zdaniem, faszyzm należy tępić w zarodku, w każdej postaci. Z drugiej strony nie wyolbrzymiałbym tego problemu. Popieram wniosek posła Byry. Jest to początek i najpierw należałoby odbyć spotkanie z przedstawicielami resortu sprawiedliwości, aby tego rodzaju wrogie ruchy, nie tylko faszystowskie, które zaczynają się w Polsce rodzić, odpowiednio napiętnować i karać.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełSiergiejPlewa">Jeżeli chodzi o mniejszości narodowe, to nie spotkałem się z przykładami problemów i wrogości. Nie podsycajmy i nie twórzmy problemów. Jest prawdą, że w wielu miejscach nacjonalizm polski jest podsycany przez kościół, są to jednak przypadki sporadyczne.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełSiergiejPlewa">Wydaje mi się, że nie należy bagatelizować problemu podjętego przez naszych młodych kolegów. Uważam, że należy zdusić w zarodku bezprawie i podjąć działania zmierzające do tego, aby władze polskie nie pozwoliły na panoszenie się przestępstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Dziękuję wszystkim państwu za wypowiedzi. Postaram się odpowiedzieć na zadane pytania. Wśród dostarczonych materiałów otrzymaliście państwo kopię artykułu z pisma „Searchlight” dotyczącego zjawiska subkultury skinheadów w Polsce. Jest to część zjawiska neofaszyzmu. W tym artykule podaje się szacunkową liczbę aktywnych członków grup skinheadów ok. 20 tys. osób. Do tej liczby należy doliczyć osoby aktywne w ugrupowaniach neofaszystowskich, które nie są związane z subkulturą młodzieżową. Myślę, że skrajne ruchy, takie jak: Polski Front Narodowy - Polska Wspólnota Narodowa, Narodowe Odrodzenie Polski należy oszacować na ok. 50 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Nie jest to dużo w skali kraju jednak myślę, iż jest to liczba zbyt wysoka. Nawet niewielki ruch ekstremistyczny, ruch odpowiednio zdeterminowany może wyrządzić wielkie szkody nawet bez masowego poparcia społecznego. Chodzi mi o akty terroru, do których nie trzeba wielu członków ani masowego ruchu. Istnieją już w Polsce ugrupowania, jak np. Front Narodowo-Socjalistyczny, wydający pismo „Czarny Front”, w którym wprost nawołuje się do aktów terroru. Robi to zupełnie bezkarnie do tego stopnia, że w stopce pisma podaje prywatny adres kontaktowy nie bojąc się sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Ruch antyfaszystowski zgromadził ostatnio podczas demonstracji z okazji rocznicy „nocy kryształowej” od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Są to osoby na tyle aktywne, że wyszły na ulicę zaprotestować, mimo że udział w demonstracjach antyfaszystowskich wiąże się na ogół z pewnym zagrożeniem. Proporcja ta jest zdecydowanie odmienna niż w Anglii, gdzie jeżeli faszyści są w stanie zgromadzić na demonstracji 500 osób to kontrdemonstrantów jest 100 tys. Mam nadzieję, że liczby te w Polsce ulegną zmianie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Bardzo zachęcam państwa - jeśli mogę - do wystosowania dezyderatu pod adresem Ministerstwa Sprawiedliwości. Jestem bardzo ciekawy odpowiedzi na nasze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Jeżeli zaś chodzi o propozycję zaproszenia na spotkanie przedstawicieli ugrupowań neofaszystowskich, to rozumiem przesłanki stojące za taką decyzją lecz nie uważam jej za trafną. To, co robi ruch antyfaszystowski, to próba stworzenia antyfaszystowskiego etosu, który obejmowałby nie tylko grupy subkulturowe czy polityczne, ale wszystkie ugrupowania demokratyczne. W przywoływanym przykładzie angielskim siły antyfaszystowskie działają zarówno z lewego skrzydła Partii Pracy, jak i z prawego skrzydła Partii Konserwatywnej. Istnieją i działają ponad podziałami politycznymi.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Bardzo ciekawym tematem jest sprawa kościoła katolickiego. Ruchy neofaszystowskie dzielą się na dwa nurty. Jeden z nich pseudokatolicki lub fundamentalistyczny - katolicki, bardzo często odwołuje się do katolicyzmu w jakiejś karykaturalnej postaci (np. Narodowe Odrodzenie Polski). Jest to drugi nurt, który jest antykatolicki (jest to np. ugrupowanie pana Tejkowskiego), który uznaje katolicyzm za religię żydowską, której prawdziwy Polak nie powinien uznawać. Kościół katolicki znalazłby wiele podstaw do zajęcia się tą sprawą, bowiem nastroje antykatolickie w tym drugim nurcie są bardzo silne.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaNigdyWięcejRafałPankowski">Powracając do przykładu angielskiego, kościół w Anglii bardzo aktywnie włączył się w sprawę zwalczania ruchów faszystowskich. Nie widzę powodów, aby w Polsce miało być inaczej. Wiem, że podczas obchodów z okazji rocznicy „nocy kryształowej” w Szczecinie grupa antyfaszystowska weszła w kontakt z tamtejszymi strukturami kościelnymi i zostały odprawione msze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJacekKuroń">We mnie osobiście wszelkiego rodzaju nazizm wywołuje żywiołowe obrzydzenie. Mam równocześnie silny wewnętrzny opór, aby siłą i presją państwa walczyć ze słowem. Uważam, że ze słowem należy walczyć słowem. Sytuacja zmienia się radykalnie tam, gdzie wzywa się do popełnienia przestępstwa i dochodzi do złamania prawa. Dlatego proponuję, abyśmy rozpatrzyli wspomniane 15 przypadków śmierci wraz z przypadkiem zabójstwa skina w Radomsku, a więc szesnastym przypadkiem, jako czyny przestępcze i jako skutek nawoływania do czynów niezgodnych z prawem.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełJacekKuroń">Przypadek Radomska jest o tyle ciekawy, że sprawa toczy się kolejny miesiąc. Wraz z dwoma posłami wysłaliśmy pismo do ministra sprawiedliwości z prośbą o przyspieszenie rozprawy oraz o zmianę środka wszystkim tym, którym nie zarzuca się bezpośredniego udziału. Jest bowiem jedna osoba zabita a siedem osób zatrzymanych. Oskarżenie o współudział w przypadku, gdy osoby oskarżone zostały napadnięte po koncercie powinno więc obejmować nie 7, a 70 osób. Zostałem poinformowany, że sąd rozumie nasze stanowisko, ale nie może zwolnić zatrzymanych, gdyż obawia się o ich życie. Wyobrażam sobie, iż państwo posiada środki, aby chronić obywateli w inny sposób niż trzymając ich w więzieniu. Rozumiem jednak trudną sytuację sądu. Cała ta sytuacja wydaje się jednak nieprzyzwoita. Nieprzyzwoite jest również to, co zdarzyło się w Olsztynie, gdzie zatrzymano przy drukowaniu materiałów wzywających do popełnienia przestępstwa ludzi, których zwolniono, jako że nie dopatrzono się cech przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełJacekKuroń">Trzeba przyjrzeć się przypadkom, w których mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa i przypadków wzywania do popełnienia czynów przestępczych. Rozważyłbym te sprawy łącznie, bowiem w ostatecznym rozrachunku młody faszysta jest także ofiarą propagandy. Z tego punktu widzenia patrzyłbym na propagandę neofaszystowską.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełJacekKuroń">Proponuję poprosić naszych gości o sformułowanie raportu, mówiącego o wzywaniu do przestępstw i samych przestępstw, w tym zabójstw. Raport powinien być tak skonstruowany, abyśmy mogli zapytać ministra sprawiedliwości o ocenę tych zdarzeń i o przyczynę takiego, a nie innego ich przebiegu. Musimy bowiem zapytać czy w każdym z tych przypadków rozpatrywano nie jako bójkę chuligańską, ale jako akt przemocy wywołany wzywaniem do jego popełnienia. Zmienia to nie tylko charakter zabójstwa, ale także charakter podżegania do jego popełnienia.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełJacekKuroń">W mojej obecności przewodniczący Komisji Konstytucyjnej wnosił o złożenie formalnego wniosku dotyczącego odpowiedniego zapisu w konstytucji i powiedział, że wniosek ten będzie rozpatrywany. Należy zlecić prezydium naszej Komisji takie rozpatrzenie sprawy, które nadałoby jej konkretnego wymiaru. Wiadomo również, iż istniały przypadki, kiedy politycy używali wspomnianych zdarzeń w różnego rodzaju grach politycznych. Wówczas sprawa nabiera nowego, bardzo groźnego charakteru i wymaga rozpatrzenia przez Prezydium Sejmu i podjęcia stosownych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełJerzySzteliga">Nie mam przy sobie projektu konstytucji, ale mogę powiedzieć, że zapisu w takiej formie, jaką zaproponowali nasi goście nie ma w projekcie konstytucji. Istnieją natomiast zapisy o równości praw, tolerancji wobec innych narodowości i ludzi innych wyznań oraz inne przepisy mówiące o zagrożeniu porządku konstytucyjnego RP.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełJerzySzteliga">Komisja Konstytucyjna jest na takim etapie prac, że zgłaszanie tego rodzaju wniosków jest jeszcze możliwe. Jeżeli padło takie zapewnienie ze strony posła Mazurkiewicza, to problem ten stanie na forum Komisji. Uważam, że jest to problem, którym powinna także zająć się Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych, konsultując go z Komisją Konstytucyjną. Podobnie było w przypadku zapisu dotyczącego mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełJerzySzteliga">Popieram wniosek posła Byry, aby skierować formalny wniosek do Prokuratora Generalnego. Przytoczone przez naszych gości fakty są zatrważające szczególnie dlatego, że popełnione przestępstwa pozostają bezkarne. Sam byłem świadkiem podobnych zdarzeń we własnym, opolskim okręgu wyborczym. Wielokrotnie przy okazji rocznic Powstań Śląskich na Górze Św. Anny dochodziło do profanowania symboli narodowych, bicia ludzi i innych aktów gwałtu. Nigdy w naszym województwie nie ukarano człowieka, który podżegał do aktów przemocy. Z pytaniem „dlaczego” posłowie z tego okręgu zwracali się publicznie do Prokuratora Generalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJacekKuroń">Dodam, że ekscesy pod Górą Św. Anny poprzedzał Festiwal Pieśni Ukraińskiej w Przemyślu. Bałem się tego, że podobna sytuacja zdarzy się również tam. Dlatego w rozmowie z władzami zastrzegłem, iż będą one odpowiedzialne jeżeli jakikolwiek skin pojawi się w Przemyślu. Żaden skin do Przemyśla nie dojechał. Nie jest prawdą bowiem, że można zorganizować autokary i urządzić koncentrację wielu ludzi tak, aby służby specjalne się o tym nie dowiedziały.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełJacekKuroń">Wcześniej po prostu nie interesowały się one tym problemem. Pomimo tego nie obyło się bez groźnych sytuacji i jedynie opatrzność boska pozwoliła nam uniknąć nieszczęścia. Próbowano bowiem podpalić internat, w którym spały ukraińskie dzieci. Do dziś nikt nie dociekał kto przeszkolił sprawców do wykonania tego zadania. Według moich informacji byli oni specjalnie przeszkoleni.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełJacekKuroń">Komisja stanęła dzisiaj wobec bardzo trudnego zadania, które nie spoczywa ściśle w profilu naszej działalności. Ktoś jednak musi zająć się tą sprawą. Prezydium musi wziąć na siebie dalszą realizację wniosków, które tu zostały zgłoszone.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełJacekKuroń">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem posła J. Byry o wystosowaniu dezyderatu do ministra sprawiedliwości. Kto jest za przyjęciem wniosku posła J. Byry?</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PosełJacekKuroń">Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek posła J. Byry dotyczący wystosowania dezyderatu do ministra sprawiedliwości w związku z postępowaniem wobec przestępstw szerzenia ideologii faszystowskiej, podżegania do popełnienia przestępstw i czynów przestępczych wywołanych propagandą faszystowską.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PosełJacekKuroń">Jeżeli nie ma innych uwag, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>