text_structure.xml
37.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 23 września 1987 r. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, obradująca pod przewodnictwem poseł Elżbiety Rutkowskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację o współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z organami kontroli państwowej i społecznej, - plan pracy Komisji od październikami1987 r. do września 1988 r.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Bogdan Sawicki, główny inspektor kontroli Urzędu Rady Ministrów gen. Edward Drzazga, dyrektor Biura Prezydialnego Sejmu Paweł Gruk, dyrektor Biura Prawnego Sejmu Adam Wójcik;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Proszę o zgodę posłów na poszerzenie dzisiejszego porządku dziennego o jeszcze jeden punkt. Na wniosek Prezydium Sejmu powinniśmy rozpatrzyć propozycję zmian w regulaminie Sejmu. Zmiany te są konieczne, wynikają z ustaw, które uchwaliliśmy w poprzedniej sesji, tj. ustawy o rzeczniku praw obywatelskich oraz ustawy o konsultacjach i referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GenowefaKuśmierek">Zanim przejdę do omówienia stanu współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z organami kontroli państwowej i społecznej czuję się w obowiązku poinformować, że 16 i 17 bm. Komisja Skarg i Wniosków obradowała w Gorzowie Wlkp., a tematem tego posiedzenia była - skuteczność interwencji poselskich w sprawach zgłaszanych przez obywateli do WZP w Gorzowie Wlkp.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#GenowefaKuśmierek">W pierwszym dniu tego wyjazdowego posiedzenia przyjmowano interesantów w ośmiu grupach na terenie województwa. Dodam, że z ramienia naszej Komisji wzięłam udział zarówno w posiedzeniach Komisji Skarg i Wniosków, jak również w grupie, która przyjmowała interesantów na terenie Gorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Przyjęliśmy tylko w mojej grupie 16 interesantów w sprawach mieszkaniowych choć nie tylko. Ogółem przyjęto 86 osób.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#GenowefaKuśmierek">Duża aktywność i operatywność Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Gorzowie w podejmowaniu działań na terenie woj. gorzowskiego przejawiała się m. in. w przyjęciu 1081 próśb i podjęciu 821 interwencji. 519 przypadków objęto interwencjami pisemnymi. Chciałabym również poinformować o niektórych danych dotyczących skarg i wniosków oraz listów kierowanych z woj. gorzowskiego do Najwyższej Izby Kontroli i Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej. Liczba skarg wpływających z woj. gorzowskiego w 1986 r. wyniosła 383 co stanowi 0,79 na 10 tys. mieszkańców. Ze wskaźnikiem tym woj. gorzowskie sytuowało się na trzecim miejscu w kraju, przy czym liczba 383 skarg była ponad dwukrotnie wyższa od analogicznej w 1985 r. (145 skarg).</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#GenowefaKuśmierek">Na wzrost liczebności tej korespondencji wpłynęło niewątpliwie umocnienie w świadomości społecznej roli Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej w eliminowaniu negatywnych zjawisk z życia społeczno-gospodarczego. W I półroczu 1987 r. zaznaczył się wyraźny spadek liczby wpływających skarg. W tym okresie wpłynęło ich 139, z tego 102 do Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej. Krótki pobyt pozwolił mi zauważyć, że ten mały zespół poselski zasługuje na uznanie, a wizytacja w woj. gorzowskim przyczyni się niewątpliwie do zwiększenia skuteczności działań urzędów i przedsiębiorstw w załatwianiu interwencji poselskich i zapewne wpłynie na dalszą poprawę poziomu obsługi obywateli.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#GenowefaKuśmierek">Nasuwa się jeszcze uwaga w związku z artykułem zamieszczonym w sierpniu na łamach „Polityki” pt. „Straszny dwór lub ustrojowiec”. Artykuł ten zrobił wiele złego. Podczas naszej bytności w Gorzowie nie dało się uniknąć tego tematu, podnosili tę sprawę interesanci i zresztą nie tylko interesanci. Nie będę rozwijała tego tematu, chciałam go tylko zasygnalizować członkom naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#GenowefaKuśmierek">Myślę, że w tej krótkiej informacji nie zawarłam pełnej wiedzy na temat współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z organizacjami kontroli państwowej, toteż jestem przekonana, że posłowie wniosą wiele swoich spostrzeżeń dla uzupełnienia tego tematu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#GenowefaKuśmierek">Uchwała Sejmu PRL z 17 lipca 1986 r. - regulamin Sejmu w dziale III, określa miejsce i zadania wojewódzkich zespołów poselskich we współdziałaniu z organami kontroli państwowej i społecznej. Określone w art.26 ust. 2 zapisy mówią o formach tego współdziałania polegającego na możliwości:</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#GenowefaKuśmierek">- zapraszania na posiedzenia wojewódzkich zespołów poselskich, przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli i innych organów kontrolnych;</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#GenowefaKuśmierek">- zwracania się do tych organów z wnioskami o przeprowadzenie kontroli działalności określonych organów lub jednostek organizacyjnych;</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#GenowefaKuśmierek">- zwracania się do tych organów o udział w wizytacjach poselskich, Aczkolwiek regulamin nie zakłada obowiązku realizowania tych możliwości - wszystkie wojewódzkie zespoły poselskie informują o nawiązaniu kontaktów i ścisłej współpracy z organami kontroli państwowej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#GenowefaKuśmierek">Przejawem takiego działania jest podejmowanie przez wojewódzkie zespoły poselskie nie tylko tych - zapisanych w regulaminie - form współdziałania, ale znaczne ich rozszerzanie i doskonalenie. Wynika to przede wszystkim ze stałego podnoszenia poziomu funkcjonowania wojewódzkich zespołów poselskich, podejmowania przez nie coraz rozleglejszych zadań, związanych z tworzeniem odpowiednich warunków dla pracy poselskiej w terenie.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#GenowefaKuśmierek">Jak wynika z nadesłanych informacji, wykorzystanie wyników działań kontrolnych tych organów w pracy poselskiej pozwala posłom na stałe pogłębianie wiedzy o procesach życia społeczno-gospodarczego swego okręgu wyborczego, uzbraja w wiele istotnych argumentów, potrzebnych zwłaszcza w kontaktach z wyborcami.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#GenowefaKuśmierek">Jednoznacznie potwierdza się słuszność ustawowego zapisu umożliwiającego korzystanie w praktyce poselskiej, z pomocy organów kontroli państwowej i społecznej. Wojewódzkie zespoły poselskie z takiej pomocy korzystają i, co godne podkreślenia, wysoko oceniają współdziałanie z tymi organami.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#GenowefaKuśmierek">Wśród organów kontroli państwowej najczęściej wymieniane są delegatury Najwyższej Izby Kontroli, z którymi istnieją wypracowane i sukcesywnie pogłębiane stałe formy współpracy, a materiały NIK są z pełnym zaufaniem traktowane przez posłów jako obiektywne źródło informacji w ocenie różnych zjawisk życia społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#GenowefaKuśmierek">Do tradycyjnych, na co dzień realizowanych, form współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z delegaturami Najwyższej Izby Kontroli należą:</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#GenowefaKuśmierek">- bezpośrednie kontakty kierownictw wojewódzkich zespołów poselskich i delegatur NIK;</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#GenowefaKuśmierek">- stały udział przedstawicieli NIK, najczęściej kierownictw, w posiedzeniach wojewódzkich zespołów poselskich;</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#GenowefaKuśmierek">- wzajemna wymiana propozycji tematycznych do okresowych planów prący obu współpracujących;</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#GenowefaKuśmierek">- wspólna analiza wyników kontroli tematycznych oraz stopnia realizacji wniosków pokontrolnych.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#GenowefaKuśmierek">W informacjach często wymienia się również Inspekcję Robotniczo-Chłopską, łączącą w swym działaniu kontrolę zawodową i społeczną. Wojewódzkie zespoły poselskie korzystają dla swych celów z wyników jej kontroli lub pomocy przy poznawaniu stanu. faktycznego zjawisk wywołujących szczególne niezadowolenie społeczne. Jak wynika z przedstawionych informacji, wojewódzkie zespoły wypracowują formy stałego współdziałania z wojewódzkimi oddziałami ds. Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej i w stopniu zróżnicowanym, w zależności od specyfiki i potrzeb danego województwa korzystają z ich pomocy.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#GenowefaKuśmierek">Znacznie rzadziej korzysta się z możliwości pomocy ze strony Państwowej inspekcji Handlowej, Państwowej Inspekcji Pracy, czy też Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Korzystanie z tej pomocy występuje raczej sporadycznie, przeważnie w momencie nasilenia się na danym terenie niekorzystnych społecznie zjawisk, które są już przedmiotem działania specjalistycznego organu kontroli lub też wynika z tematyki pracy przyjętej przez wojewódzkie zespoły poselskie.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#GenowefaKuśmierek">Poza ustalonymi w regulaminie, tradycyjnie wypracowanymi, sprawdzonymi w praktyce formami współpracy, wojewódzkie zespoły poselskie:</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#GenowefaKuśmierek">- zapewniają udział przedstawicieli kontroli zawodowej bądź społecznej w pracach zespołów sejmowych, wizytujących dane województwo;</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#GenowefaKuśmierek">- ustalają wspólne dni i godziny przyjmowania obywateli z ich sprawami w siedzibach WZP i IRCh;</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#GenowefaKuśmierek">- odbywają wspólne dyżury z przedstawicielami IRCh bądź zapraszają na nie społecznych inspektorów IRCh;</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#GenowefaKuśmierek">- współpracują z organami prokuratury w kontroli przestrzegania prawa, a także zapewniają udział prokuratorów w dyżurach poselskich.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#GenowefaKuśmierek">Bardzo ważną dziedziną o olbrzymim znaczeniu społecznym i politycznym - na co zwracają uwagę wojewódzkie zespoły poselskie - jest kwestia terminowej i sprawnej realizacji wniosków i postulatów wyborców z kampanii wyborczej do Sejmu. Dodać trzeba, że częstej oceny tych postulatów dokonywały WZP zwracając się też do organów kontrolnych o skonfrontowanie informacji przedstawionej przez organa administracji ze stanem faktycznym.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#GenowefaKuśmierek">Pragnę podkreślić, że z analizowanych materiałów nie wynika, aby wojewódzkie zespoły poselskie powszechnie korzystały w swej pracy z pomocy takich organów społecznej kontroli, jak dość liczne kontrolne organa samorządowe, np. w spółdzielczości, w organizacji kółek i organizacji rolniczych, bądź innych organizacjach wybieralnych.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#GenowefaKuśmierek">Na koniec nasuwa mi się następująca uwaga. Sejm co roku wysłuchuje sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli z jej działalności. Jest to jedna z form oceny funkcjonowania powołanego przez Sejm organu, tylko i wyłącznie Sejmowi podporządkowanego. Wydaje się celowe rozpatrzenie możliwości - i zapisanie tego w regulaminie - że podobne sprawozdania dla oceny funkcjonowania delegatur NIK i IRCh w terenie powinny one składać na żądanie poszczególnych wojewódzkich zespołów poselskich, z którymi współpracują. Oceny dokonywane przez WZP mogą stanowić bardzo pomocny i rzetelny materiał dla Prezydium Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RomanPillardy">W moim przekonaniu, dzisiejszy temat jest bardzo istotny ze społecznego punktu widzenia. Opinia publiczna jest bardzo na te sprawy wyczulona. Dla nas temat ten jest tym ważniejszy, że w naszej pracy stale spotykamy się z wynikami różnego rodzaju kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RomanPillardy">W czasie wakacji zastanawiałem się nad aktualnym w tym okresie problemem turystyki i związanymi z tym, głośnymi zdarzeniami na przejściach granicznych, a także kłopotami naszych turystów na innych granicach. Zastanawiałem się też nad tym, jak pracują służby celne i inne organy, które mają do czynienia z turystyką, jeśli, takie sprawy zdarzają się dość nagminnie. Często też otrzymywałem od wyborców pytanie, jak my na to reagujemy. Jest to jednak tylko niewielki fragment naszej rzeczywistości. Podobne rozważania można snuć np. na temat wzbierającej i opadającej rzeki mleka. Zastanawia mnie jednak, na ile w całym tym kompleksie problemów kontrolnych jesteśmy skuteczni. Jak te wyniki kontroli mają się do naszych fragmentarycznych, nawet wakacyjnych spostrzeżeń. Koreferentka, przed którą chylę czoła za przygotowanie tematu, pokazała nam całą paletę organizacji i instrumentów kontrolnych, które u nas funkcjonują. Zastanawiam się nad ich koordynacją. Wiem, że przypadła ona w udziale NIK, ale czy nie powinna być podniesiona na wyższy poziom. Częstokroć tak się dzieje, że kończy się jedna kontrola, a natychmiast zaczyna kolejna. Wynika to oczywiście z faktu, że istnieje wiele nieprawidłowości w naszym życiu społecznym i gospodarczym. Jeśli więc mówimy o współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z organami kontroli, to trzeba patrzeć na to zagadnienie szerzej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#RomanPillardy">Musimy pamiętać o tym, że uruchamiamy wiele procesów kontrolnych. Wprawdzie odbywa się to według pewnych zasad, ale niekiedy budzą we mnie sprzeciw. To dobrze, że organy kontroli żywo reagują na nasze sygnały, ale powinniśmy pamiętać o tym, że uruchamiamy w ten sposób lawinę kontroli. Dobrze też, że w organach kontrolnych bardzo wnikliwie podchodzi się do tych spraw. Z tym większą ostrożnością powinniśmy je traktować.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#RomanPillardy">Istnieje cała masa problemów i bolączek naszego życia społecznego i gospodarczego, których nie potrafimy rozwiązać jak np. problem mieszkaniowy. Badać je trzeba, bowiem rzeka listów płynie nieprzerwanie. Przykładem może być woj. gorzowskie. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest ogromna liczba działań absorbujących wiele wysiłków i energii licznych organów. Trzeba by się nad tym głębiej zastanowić.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#RomanPillardy">Istnieje jeszcze problem informowania o tych sprawach w środkach masowego przekazu. Częstokroć przedstawiane są one jednostronnie i tak zapisują się w świadomości społecznej. W życiu rzadko jednak zdarzają się sprawy jednoznaczne. Na ogół tak jak Światowid problem ma wiele twarzy. Pisanie później sprostowań, polemik w niewielkim tylko stopniu wpływa na prostowanie tak zniekształconej świadomości społecznej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#RomanPillardy">Swoją konkluzję sprowadziłbym do dwóch wniosków. Po pierwsze, w sprawach generalnych nasza Komisja powinna zastanowić się, na czym zależy nam najbardziej i jakie powinny być główne kierunki współpracy z organami kontroli. Nie może być to bowiem instrument na każde wezwanie. Organy te mają przecież swoje plany działania. Trzeba by więc nastawić się na sprawy najważniejsze. W wojewódzkich zespołach poselskich powinny to być problemy realizacji uchwał Sejmu i uchwał rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#RomanPillardy">Drugi wniosek, który przedstawiam pod rozwagę dotyczy fali listów, płynących do nas, do Sejmu i do wielu innych instytucji centralnych, zajmujących się skargami i wnioskami. W bardzo wielu przypadkach ludzie, którzy nie mają racji albo mają jedynie jej cień krążą jak w zaklętym kręgu między tymi instytucjami, ciągnąc swoje sprawy latami. Angażuje to ogromne środki. W rezultacie przerzuca się niekiedy cały ciężar wyjaśnienia tych spraw na wyspecjalizowane służby, które nie zawsze powinny się tym zajmować.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#RomanPillardy">Byłoby też dobrze skierować do Prezydium Sejmu wniosek, aby wprowadzić instytucjonalne formy współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z organami kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#RomanPillardy">Główny inspektor kontroli Urzędu Rady Ministrów gen. Edward Drzazga: Pod wpływem wypowiedzi moich przedmówców postanowiłem zmodyfikować to, co zamierzałem powiedzieć. Jak więc wygląda praktyczne współdziałanie WZP z organami kontroli. Będę mówił o wszystkich organach kontrolnych występujących w województwie. Współpraca ta jest dobra, ale jest to współpraca jeszcze nie uregulowana, choć oparta na zapisie ustawowym, który obliguje głównie NIK, a inne organy jedynie bardzo ogólnie, do pomocy wojewódzkim zespołom poselskim. Te ostatnie bardzo aktywnie uczestniczą w tej współpracy, widać, że chcą współpracować i czynią to w sposób bardzo konkretny. We wszystkich kontrolach na terenie województwa posłowie biorą udział bądź w rozpoczęciu, bądź w samej kontroli, bądź też w jej podsumowaniu. WZP są również informowane o wynikach kontroli. Odbiór tych wyników jest dobry i przyczynia się do poszerzania wiedzy posłów.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#RomanPillardy">Przykładem współpracy inspekcji terenowej przy Radzie Ministrów z wojewódzkim zespołem poselskim jest ostatnia kontrola woj. tarnowskiego. Byłem tam osobiście i wraz z posłami odbyliśmy czynności kontrolne. Mile wspominam wspólny pobyt z przedstawicielem ZSL na wsi. Stwierdzam, że posłowie przejawiają duże zainteresowanie udziałem w kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#RomanPillardy">Informuję, że przy okazji kompleksowej kontroli województwa powoływany jest zawsze specjalny zespół przyjmujący skargi i wnioski od ludności. Doświadczenie uczy bowiem, że podczas kontroli obywatele zgłaszają większą liczbę skarg niż normalnie.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#RomanPillardy">Przykłady dobrej współpracy naszej instytucji z wojewódzkimi zespołami poselskimi można mnożyć. W woj. białostockim wydział kontroli Urzędu Wojewódzkiego systematycznie przekazuje plany i harmonogramy prac wojewódzkiemu zespołowi poselskiemu. Posłowie biorą udział w dyżurach w Urzędzie Wojewódzkim. Bieżąca współpraca z NIK i z IRCh cechuje Wojewódzki Zespół Poselski w Łodzi. Podobna sytuacja jest w woj. tarnobrzeskim. Nie rozszerzam tej listy bowiem nie ma czasu.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#RomanPillardy">Informuję, że organa kontrolne, a przede wszystkim NIK zbadała ostatnio wspólnie z nami stopień realizacji wniosków zgłaszanych w trakcie kampanii wyborczej do Sejmu PRL. My zbadaliśmy ten problem na terenie 10 województw, a NIK skontrolowała pozostałe województwa. Szeroki udział w tych pracach brali posłowie z woj.: przemyskiego, zamojskiego, tarnowskiego itp. Wszędzie tam, gdzie przeprowadziliśmy kompleksową kontrolę, protokoły i informacje zostały dostarczone wojewódzkim zespołom poselskim do bieżącego wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#RomanPillardy">Poruszano dzisiaj problem nadmiaru kontroli i braku koordynacji w działalności kontrolnej. Zapewniam, że mamy dobre rozeznanie tego zjawiska. Piszą o tym szeroko dziennikarze.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#RomanPillardy">Dla mnie największym problemem jest mała skuteczność kontroli. Gdy wyjeżdżamy w teren, to województwo zostaje wyczyszczone niemal na „glanc”. Niestety, kiedy opuszczamy ten teren wszystko wraca do tzw. „złej formy”. Dlaczego tak się dzieje? Moim zdaniem, brak jest rozwiązań i przyzwyczajeń wymuszających i premiujących codzienną dobrą pracę. W II etapie reformy zamierzamy dążyć kierunków do rozwiązania tych spraw, ale nie są to kwestie proste. Nie rozwijam tego tematu, bo wszyscy wiemy o co chodzi.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#RomanPillardy">Z każdym zjawiskiem można walczyć na dwa sposoby: metodą administracyjną i metodą świadomościową. Walka administracyjna jest związana z mnożeniem kontroli i jest skuteczna tylko na krótki okres. Z negatywnymi zjawiskami trzeba walczyć za pomocą długofalowego kształtowania świadomości społecznej. Niestety w praktyce naszego życia społeczno-gospodarczego motyw działania świadomościowego jest obecnie niewystarczający.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#RomanPillardy">Każdy z nas codziennie dostrzega falę niegospodarności, marnotrawstwa lub wręcz zjawiska patologiczne. Narasta sprzeciw społeczny i władza musi się z nim liczyć. Inną przyczyną nieskuteczności naszych kontroli jest złe funkcjonowanie nadzoru i kontroli wewnętrznej. Kontrola wewnątrz zakładów pracy nie działa sprawnie. Są na to liczne dowody. W trakcie doraźnych kontroli obiektów przemysłowych znajdujemy mnóstwo bulwersujących zjawisk. Kiedy jednak popatrzymy na wewnątrzzakładowe przepisy, np. regulaminy i instrukcje, to okazuje się, że są one bardzo dobre. Problem w tym, że wewnątrzzakładowe przepisy nie są realizowane. Brakuje bezpośredniego nadzoru administracyjnego ich egzekwowania.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#RomanPillardy">Podam typowy przykład. Ostatnio w woj. tarnowskim pojechałem na budowę szpitala. Była godz.11. Spytałem 4. robotników co zrobili od rana, tj. od godz.7. Czynności, które wyliczyli wystarczyło na 30 minut efektywnej pracy. Oznacza to, że reszta dnia pracy została stracona. Na tej samej budowie widziałem deficytowe kaloryfery zabudowane jednolitymi płytami drewnianymi. Dzieje się tak w dobie deficytu grzejników i kryzysu energetycznego. Emisja ciepła była skutecznie ograniczona, natomiast deski bezpowrotnie zmarnowano.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#RomanPillardy">Czy wszędzie jest tak źle? Jest to pytanie retoryczne. Są przykłady dobrej pracy. Najczęściej zdarza się to w dużych zakładach produkujących metodą taśmową. Taśma wymusza dyscyplinę i jakość pracy. Widziałem niedawno w zakładach w Dębicy pracownicę, która przez cały dzień roboczy naciskała na zmianę trzy pedały automatu produkcyjnego. Ta kobieta naprawdę pracowała uczciwie. Nasuwa się refleksja, że pracownicy, którzy obijali się na budowie szpitala byli w porównaniu z tą kobietą zwykłymi nierobami.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#RomanPillardy">Gdzie najczęściej nie ma porządku? Z doświadczenia wynika, że najgorsza organizacja połączona z brakiem kontroli wewnętrznej panuje w zakresie działalności remontowej i na budowach. Negatywne zjawiska spotyka się często w zakładach spółdzielczości pracy oraz w innych, małych zakładach wytwórczych.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#RomanPillardy">Na zakończenie chcę przypomnieć, że wkraczamy w II etap reformy gospodarczej. Powinien on charakteryzować się usprawnieniem organizacji pracy i podwyższeniem wydajności. Jeśli osiągniemy te cele, to i kontroli zewnętrznej będzie mniej. Jeszcze raz podkreślam, że gdyby nadzór i kontrola w zakładach pracy i instytucjach działała sprawnie, to kontrole z zewnątrz nie byłyby potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BogdanSawicki">Przewija się dziś temat współpracy posłów z instytucjami kontrolnymi. Zapewniam, że zawsze zalecaliśmy i zalecamy delegaturom NIK ścisłą współpracę z wojewódzkimi zespołami poselskimi. Współpraca ta układa się dobrze jak wynika z informacji otrzymanych za pośrednictwem naszych delegatur. Postulowano dzisiaj, by delegatury przedstawiały wojewódzkim zespołom poselskim roczne sprawozdania ze swej działalności. Możemy to zrobić. Zapewniam też, że w terenie posłowie zawsze mogą liczyć na działalność NIK, bowiem organizacja ta powstała w celu pomagania posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGawłowski">Jesteśmy w przeddzień II etapu reformy gospodarczej. Etap ten musi załatwić wiele spraw. Część tych zagadnień sygnalizowano w dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejGawłowski">Jestem przewodniczącym WZP w Łodzi. Potwierdzam informacje o dobrej współpracy posłów z instytucjami kontrolnymi na tym terenie. Praktycznie każda inicjatywa poselska jest realizowana przez instytucję kontrolną.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejGawłowski">Podzielam pogląd, że liczba kontroli w naszej gospodarce jest zbyt duża, zaś ich skuteczność - niewystarczająca.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejGawłowski">Przeraża mnie nawet nie tyle liczba kontroli, lecz to, co mają one kontrolować. Jest to problem związany z wiernością funkcjonowania ekonomicznego przedsiębiorstw i instytucji. Jak skwantyfikować efekt ekonomiczny? Wydaje mi się, że wszystkie kontrole - może z wyjątkiem Izby Skarbowej - zajmują się wieloma rzeczami pozaekonomicznymi. Jak zresztą, precyzyjnie określić granice zjawisk ekonomicznych w zakładzie pracy? Musimy z tego jakoś wyjść, może przy okazji II etapu reformy gospodarczej. Jeśli nie rozwiążemy tej sprawy, to nadal wiele kontroli będzie miało zbyt szeroki zakres, bo nie będzie wiedziało, co ma właściwie sprawdzać.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejGawłowski">Przytoczę szokujące dane dotyczące liczby kontroli. W Łodzi jest przedsiębiorstwo, które było kontrolowane przez 147 dni w roku. W pewnym momencie gościły tam aż 3 kontrole z różnych instancji. Każda z nich chciała dokumenty, oddzielny pokój, absorbowała w czasie pracy itp.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejGawłowski">Na zakończenie postuluję, by w końcu określić precyzyjnie kategorię potrzeby społecznej. Ekonomia uczy, że działalność przedsiębiorstwa ma za zadanie zaspokajanie potrzeb społecznych. W praktyce zdarza się, że przedsiębiorstwo o dobrej kondycji ekonomicznej, opierające się kontrolom jest atakowane od strony „potrzeb społecznych”. Zawsze najłatwiej powiedzieć, że nie zaspokaja ono potrzeb społecznych. Wtedy można się do niego dobrać w kolejnej kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefOzgaMichalski">Popieram w pełni refleksje mego przedmówcy. Jesteśmy w przeddzień II etapu reformy. Powiedzmy sobie jasno i otwarcie, że moralne aspekty kontroli w naszym kraju uległy zużyciu, przynajmniej pewnych dziedzinach. Problemy kompleksu instytucji i przedsięwzięć kontrolnych muszą znaleźć swe miejsce w dokumentach II etapu reformy. Obecny stan kontroli w naszym kraju nie zadowala. Naszym obowiązkiem jest zasygnalizowanie tej sprawy, by kompetentni eksperci przedstawili propozycje usprawnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaRutkowska">Dziękuję za uczestnictwo w dyskusji. Równocześnie chcę stwierdzić, że niezupełnie zgadzam się z moim przedmówcą. O tym jak usprawnić kontrolę w naszym kraju nie mogą myśleć wyłącznie eksperci, lecz także nasza Komisja; Zostaliśmy przecież wybrani, aby myśleć o sprawach państwa.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ElżbietaRutkowska">Podsumowując dzisiejszą dyskusję trzeba stwierdzić, że temat był rozpatrywany wielopłaszczyznowo. Mówiąc o współpracy instytucji kontrolujących z wojewódzkimi zespołami poselskimi należy ocenić ją pozytywnie. Każdy z posłów widzi to zresztą, w terenie. Bez współpracy z instytucjami kontrolnymi, zwłaszcza z delegaturami NIK, nie rozwiązalibyśmy wielu nabrzmiałych problemów społecznych.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#ElżbietaRutkowska">Jest jednak także druga strona medalu. Chyba zbyt rzadko korzystamy z wniosków i uwag takich organów kontrolnych, jak Państwowa Inspekcja Handlowa, Państwowa Inspekcja Pracy, Inspekcja Sanitarna itp. Uważam, że nasilenie tej współpracy powinno zostać zaproponowane w opinii z naszych dzisiejszych obrad.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#ElżbietaRutkowska">W dzisiejszym wystąpieniu przewodniczącego inspekcji terenowej przy Radzie Ministrów stwierdzono, że każdy wojewódzki zespół poselski jest powiadamiany o pracy tej instytucji na bieżąco. Dobrze, że ocena jest pozytywna, choć nie zawsze taka była. Nie zamierzamy ingerować w działalność inspekcji terenowej, ale uważam, że powinniśmy brać udział w naradach podsumowujących kompleksowe kontrole województw. Posłowie muszą być informowani na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#ElżbietaRutkowska">Uważam, że inspekcja terenowa przy Radzie Ministrów jest instytucją kontrolną traktowaną bardzo poważnie. Zgadzam się, że kontrole uległy dewaluacji w praktyce życia społeczno-gospodarczego. Ludzie widzieli już setki kontroli, z których nic nie wynikło. Kiedy przychodzi kolejna kontrola pracownicy pytają „kiedy mamy pracować, skoro ciągle nas kontrolują”. Gdyby kontrole były skuteczne, to nie byłoby potrzeby ich powtarzania i świadomość ludzka byłaby lepsza.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#ElżbietaRutkowska">Na tle ogólnej dewaluacji kontroli inspekcja terenowa przy Radzie Ministrów jest traktowana poważnie. Może dzieje się tak dlatego, że kieruje nią sztab wojskowy, a może dlatego, że zespół kontrolny nie pozwala się oszukać, jest bardzo wnikliwy i kompetentny. Dowodem poważnego traktowania tej instytucji są wojewódzkie starania o podwyższenie oceny o dziesiąte i setne części punktu. Istnieje obawa przed kompleksową oceną województwa. Każdorazowa kontrola prowadzi do mobilizacji. To prawda, że województwo „pucuje” się tylko na czas kontroli, ale dobre i to.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#ElżbietaRutkowska">Mówiono dziś o braku koordynacji między działaniami kontrolnymi różnych instytucji. A może to właśnie inspekcja terenowa przy Radzie Ministrów byłaby w stanie koordynować i wykorzystywać w swej działalności wyniki działań innych ciał kontrolnych, np. Inspekcji Pracy, Państwowej Inspekcji Handlowej itp.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#ElżbietaRutkowska">Podzielam pogląd posła R. Pillardego o nieskuteczności naszych działań kontrolnych. Społeczeństwo nie wierzy w skuteczność kontroli, a więc krytykuje rozbudowany zakres tej działalności. Co trzeba zrobić, by przywrócić wiarę w skuteczność kontroli? Uważam, że działania kontrolne powinny skupić się wokół kilku wybranych grup problemowych. Na pierwszym miejscu trzeba tu wymienić zagadnienia przywracania morale pracy. Są to kwestie związane z nowelizacją Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#ElżbietaRutkowska">Innymi kierunkami działań kontrolnych powinno być: funkcjonowanie administracji terenowej oraz badanie przepisów regulujących gospodarkę finansową przedsiębiorstw, instytucji i zakładów pracy. W tych właśnie sprawach zgłasza się najwięcej sygnałów i wniosków od ludności. Każdy z nas spotyka się z tym zjawiskiem podczas dyżurów poselskich.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#ElżbietaRutkowska">W trakcie dyskusji padł wniosek, by do naszej opinii wprowadzić instytucjonalny zapis o współpracy wojewódzkich zespołów poselskich z różnymi organami kontrolnymi. Ja jednak uważam - a zasięgnęłam także opinii posła K. Orzechowskiego - że byłaby to formalizacja niepotrzebna. Obecne przepisy pozwalają posłom na współpracę ze wszystkimi instytucjami kontrolnymi naszego państwa. To od nas zależy kogo poprosimy do współpracy i w jakim zakresie. Korzystajmy z naszych uprawnień i nie mnóżmy zapisów ponad potrzeby.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#ElżbietaRutkowska">W drugim punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła plan pracy od października 1937 r. do września 1988 r. Posłowie jednomyślnie przyjęli ten plan z niewielkimi uzupełnieniami.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#ElżbietaRutkowska">W trzecim punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła projekt zmian w regulaminie Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AdamWójcik">Przedstawionemu posłom projektowi towarzyszyły dwa założenia. Pierwsze polegało na tym, aby zmiany były jak najmniejsze, ale umożliwiały realizację postanowień odnośnych ustaw. Drugie założenie polegało na tym, aby zmiany te w sposób możliwie „bezkolizyjny” wchodziły w dotychczasowy tekst regulaminu, a więc aby nie burzyć jego konstrukcji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AdamWójcik">Ustawa o konsultacjach społecznych i referendum w art. 14 odsyła do regulaminu Sejmu uregulowanie trybu podejmowania uchwały w sprawie referendum. Ustawa o rzeczniku praw obywatelskich, takiego odesłania wprost nie zawiera, chociaż i tam są kwestie wymagające uregulowania procedury. Zmiany w art. art. 9, 11, 13, 31 polegają na dodaniu słów „rzecznik praw obywatelskich”. Są to takie sprawy jak prawo wstępu dla rzecznika na salę posiedzeń, zawiadomienia o terminach posiedzeń itp. Zmiany w art. 35 regulaminu są realizacją wspomnianego art. 14 ustawy o konsultacjach i referendum. Zmiany dotyczące art. 40 wynikają z ustawy o konsultacjach, ponieważ w świetle jej postanowień dotychczasowe rozwiązanie stało się jakby bezprzedmiotowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzOrzechowski">Sprawa jest bardzo prosta. Decyzje o uruchamianiu procedury sejmowej są ustawowe i wiążą nas. My wprowadzamy tylko zmiany do akta niższego rzędu. Mam jedną tylko drobną uwagę. Otóż w poprawce dotyczącej art.40, gdzie odnośnie tych postanowień ustawowych mówi się „w przepisach”. Ja rozumiem, że mogą tu w grę wchodzić jeszcze inne ustawy. Należałoby jednak raczej powiedzieć „ustawie o konsultacjach społecznych…”. Drugi raz to samo mamy w art. 40 ust.2.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AdamWójcik">Można by to tak zapisać. Mieliśmy na uwadze wyłącznie ustawę o konsultacjach społecznych i referendum, a nie żadne inne ustawy. Zwrotem takim posługujemy się jednak w regulaminie także w innym miejscu, w którym mowa o uzupełnianiu stanowisk, Trybunale Konstytucyjnym i Trybunale Stanu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzOrzechowski">Chodzi mi właśnie o konsultacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaRutkowska">Nie padł tu jeszcze jeden argument, że trzeba się liczyć z zapisami konstytucyjnymi, które w przypadku Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu są już faktem dokonanym, a w przypadku ustaw, o których mówimy nie są w przyszłości wykluczone.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AdamWójcik">Jest to kwestia raczej techniczna. Stosując to określenie, które zaproponował poseł K. Orzechowski należałoby jeszcze dodać, gdzie ustawa jest publikowana, choć może się obyć i bez tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzOrzechowski">Żeby było prościej wycofuję swój wniosek.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzOrzechowski">Zmiany, które teraz zaproponowano, są czystą konsekwencją uchwalonych przez nas ustaw. Bardzo dobrze się stało, że pomyślano o uporządkowaniu tych spraw. Jesteśmy jednak przekonani, że jeżeli w przyszłości wynikną podobne potrzeby, to nie będziemy propozycjami takimi zaskakiwani w przeddzień posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RomanPillardy">Podzielam pogląd o potrzebie uporządkowania tych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGawłowski">Nie mam uwag do projektu, lecz pytanie. W naszym planie pracy przewidzieliśmy w grudniu posiedzenie na temat oceny realizacji regulaminu Sejmu. Popieram proces porządkowania prawa, lecz nie jestem zwolennikiem tego, aby zmieniać je zbyt często. Sądzę, że w grudniu mogą wyjść na jaw inne potrzeby dotyczące zmiany regulaminu. Dostrzegam już nawet takie sprawy. Istnieją np. obecnie trudności formalne w kierowaniu interpelacji. W art. 59 nie są bowiem wymienieni wicepremierzy. Jeśli sprawa dotyczy kilku resortów, to albo trzeba składać kilka interpelacji, albo kierować interpelacje do premiera. Czy więc zmian, które się teraz proponuje, nie należałoby dokonać raczej w grudniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaRutkowska">Sądzę, że odczucia, które przedstawił poseł A. Gawłowski podziela większość z nas. Nie możemy uczynić tego jednak w grudniu, ponieważ już do 1 grudnia Sejm musi wybrać rzecznika praw obywatelskich, A więc musi być znany tryb. Nie wykluczone też, że jeszcze w tym roku zostanie zaproponowane referendum społeczne. Ustawy, o których mowa, uchwaliliśmy w lipcu i w maju, a zmiany które teraz się dokonuje należy dokonać niejako automatycznie. Poseł A. Gawłowski ma oczywiście rację co do potrzeby dalszych zmian w regulaminie, lecz propozycje tego rodzaju skonkretyzują się stopniowo, a więc będzie musiało to potrwać. Poseł A. Gawłowski ma również rację w przykładzie dotyczącym wicepremierów, choć chciałabym wskazać, że nie są to organy konstytucyjne, dyskusja na ten temat musi być głębsza.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ElżbietaRutkowska">Komisja jednomyślnie przyjęła projekt zmian w regulaminie Sejmu. Na posła sprawozdawcę wybrano Helenę Galus (bezp.).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>