text_structure.xml 34.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 23 lutego 1989 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Mariana Króla (ZSL): rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- kwestię kształcenia i dokształcania kadr trenersko-instruktorskich dla potrzeb sportu,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- odpowiedź na dezyderat nr 21/2 dotyczący uprawnień kombatanckich,</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- odpowiedź na dezyderat 22 dotyczący zaopatrzenia w leki.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W posiedzeniu uczestniczyli: wiceminister zdrowia i opieki społecznej Andrzej Wojtczak, wiceprzewodniczący Komitetu ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej Zbigniew Glapa, przedstawiciele: Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, Centralnego Urzędu Planowania.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Wiceprzewodniczący Komitetu ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej Zbigniew Glapa: Materiał, który przedstawiliśmy Komisji zawiera ocenę kształcenia i dokształcania kadr trenersko-instruktorek dla potrzeb sportu. Jest ona wyczerpująca, chciałbym jednak oświetlić najważniejsze zagadnienia: po pierwsze, obniżenie rangi kadry trenersko-instruktorskiej, po drugie, brak statusu zawodowego tej kadry.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Być może, brak statusu wiąże się z brakiem reprezentacji zawodu. Ostatnio prawdzie to się zmieniło, ponieważ powstało Stowarzyszenie Trenerów Polskich. Komitet będzie dokładał wysiłków, aby zapobiec ubożeniu warsztatu szkoleniowego oraz będzie się liczyć ze zdaniem przedstawicieli trenerów i instruktorów.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Sprawą o podstawowym znaczeniu jest wynagrodzenie kadry, które jest niewystarczające i powoduje odpływ do innych zawodów, zwłaszcza nauczycielskiego. Sprawą bolesną jest ogromna luka między warsztatem szkoleniowym naszej kadry a warsztatem, którym dysponuje kadra trenerów na świecie. Dotyczy to zarówno aparatury, sprzętu, jak i metod szkoleniowych.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Materiał, który przedłożyliśmy Komisji, zawiera wnioski, które mają posłużyć zwiększeniu dopływu kadry trenerskiej. Wiąże się z tym rozszerzenie zaplecza szkoleniowego; mam na myśli 10 dyscyplin indywidualnych i 3 zespołowe. Chodzi także o zaopatrzenie trenerów i instruktorów w nowoczesne technologie treningowe. Ostatnio powstało specjalistyczne pismo „Trening”, które powinno w pewnym stopniu wypełnić lukę. Dążymy również do poszerzenia oferty związanej z kształceniem zawodowym trenerów. Chcemy wprowadzić na stałe tzw. system licencyjny, który wymuszałby ustawiczne szkolenie, co prowadziłoby do doskonalenia kwalifikacji trenerów. Wychodzimy z założenia, że trzeba stworzyć preferencyjne warunki zmierzające do zahamowania odpływu kadr trenerskich od zawodu oraz umocnienia statusu zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Mam w ręku pismo Stowarzyszenia Trenerów Polskich, w którym zwraca się ono do nas z prośbą o podjęcie działań, mających na celu rozwiązanie wielu poruszonych dzisiaj problemów. Stowarzyszenie wskazuje kilka kierunków rozwiązań. Po pierwsze, postuluje podjęcie inicjatywy ustawodawczej, mającej na celu zaliczenie trenerów i instruktorów do pracowników I kategorii zatrudnienia® Po drugie, uznania 30 lat zatrudnienia w tych zawodach jako granicę uprawniającą do przejścia na emeryturę. W przypadku pracy w I kategorii byłby to 20-letni staż, zaś górną granicę wieku emerytalnego postuluje się obniżyć dla kobiet 50 lat, a dla mężczyzn 55 lat.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Odnosimy się pozytywnie do postulatów przedstawicieli Stowarzyszenia Trenerów Polskich. Uważamy, że uzasadniona jest argumentacja, aby zrównać status zawodowy trenerów z zawodem nauczycielskim. Jest bowiem tak, to, jak i kiedy przeprowadzona jest podwyżka płac dla nauczycieli, wpływa na fluktuację zatrudnienia trenerów i instruktorów, po prostu duża liczba trenerów w związku z zapowiadanymi podwyżkami decyduje się na pracę w szkołach, jako nauczyciele wf. Spodziewamy się, że jeśli nie zmieni się zasadniczo sytuacja materialna kadry trenerskiej i instruktorskiej, jeśli nie poprawią się warunki płacy - przechodzić oni będą masowo do pracy w szkołach. Ustawienie statusu zawodowego na równi z nauczycielami zapobiegłoby temu niekorzystnemu procesowi.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Co my ze swej strony proponujemy dla poprawy sytuacji? Po pierwsze, rozszerzenie naboru kandydatów do uczelni, po drugie, opracowanie zmian programowych w kształceniu. Zdajemy sobie sprawę, że uczelnie stają się autonomiczne, uważamy jednak, że resort nasz ma prawo zastrzec sobie wprowadzenie do programów szkół wyższych wychowania fizycznego kursów trenerskich w określonych dyscyplinach. Po trzecie, przewidujemy nie tylko wprowadzenie systemu licencyjnego, ale i systemu nagród przewodniczącego Komitetu, które służyłyby podnoszeniu kwalifikacji trenerów. Nie ukrywam jednak, że podstawowym warunkiem realizacji naszych planów jest dopływ pieniędzy na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Istotną jest w tym miejscu uwaga, że wszystkich trenerów jest w kraju 15 tys., jest to więc nieliczna grupa w porównaniu z kadrami nauczycielskimi w kraju. Powtarzam, podstawą realizacji zamierzeń, które przedstawiamy jest zwiększenie wynagrodzeń trenerów i instruktorów. Czynnik ten bowiem w zasadniczym stopniu decyduje o spadku rangi zawodu trenera i instruktora sportowego. Sytuacja jest alarmująca. Wiele jest takich szkół wychowania fizycznego, z których tylko 10 % absolwentów zasila kadrę trenersko-instruktorską - reszta znajduje pracę w innych zawodach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławZantara">Dziękuję za możność przedstawienia naszego stanowiska w Sejmie, ponieważ okazja taka nadarzyła się pierwszy raz od 9. lat, tj. od czasu, gdy krótko istniał związek zawodowy trenerów. Już wtedy sygnalizowaliśmy groźne zjawiska, które dzisiaj zaostrzyły się jak np. odpływ trenerów od zawodu i niepodejmowanie pracy w zawodzie przez absolwentów uczelni wychowania fizycznego. Dla zobrazowania tego o czym mówię, przytoczę kilka liczb. Po II wojnie światowej wyszkoliliśmy 18.331 trenerów, w tym czasie zmarło 300.-400. trenerów, najstarsi pracujący w zawodzie mają obecnie ponad 60 lat. Z ogólnej liczby wyszkolonych trenerów na pełnym etacie pracuje tylko 1.581 osób, czyli 8% wyszkolonych w zawodzie. Jest to wskaźnik alarmujący i sądzę, że nigdzie na świecie zjawisko takie nie występuje, 3.365 osób pracuje na pół etatu i trzeba dodać, że nie są oni przekonani, że jest to ich podstawowa praca. Kilkuset trenerów pracuje na „lewych etatach”, najczęściej w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławZantara">Muszą być przyczyny tego stanu rzeczy. Po pierwsze, jest to wyjątkowo trudny zawód. Trener nieraz bardziej oddziałuje na młodego człowieka niż nauczyciel, na treningi młodzież przychodzi bowiem z własnej chęci, do szkoły zaś nie zawsze. Trener sam musi organizować sobie pracę, dbać o środki na zakup sprzętu, trampek, koszulek itp., rozliczać się z delegacji, zdobywać deficytowy sprzęt. Ma przy tym na głowie nierzadko sprawy bytowe podopiecznych, a bywa, że z konieczności musi zająć się ich sytuacją zawodową, rodzinną, zdobywaniem przez nich zawodu bądź zatrudnienia. Ponadto znajduje się w większym stresie, wynikającym z napięcia towarzyszącego w pracy, której wyniki ciągle są weryfikowane przez osiągnięcia sportowe podopiecznych i osoby oceniające je z zewnątrz. W dodatku praca trenera to praca wieczorowa, w soboty i niedziele, co poważnie dezorganizuje życie rodzinne. Nic więc dziwnego, że jeśli ktoś odchodzi do szkolnictwa, to praktycznie już nie wraca do zawodu. Ewentualnie zatrudnia się na pół etatu, ale to już nie jest to samo. Nie wiem, czy państwo wiedzą, że nauczyciel jest zobowiązany do przepracowania 18. godzin tygodniowo, zaś trener - 36. godzin. Jeśli chce on podjąć pracę w godzinach nadliczbowych, to musi najpierw rozliczyć się z owych 36. godzin.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławZantara">Sprawą niezwykle istotną jest dość słabe przygotowanie do zawodu przez uczelnie. W rezultacie absolwenci podejmujący pracę w zawodzie nie mając doświadczenia zawodowego ani osiągnięć sportowych i większego doświadczenia również w tym względzie, szybko się załamują.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławZantara">Czynnikiem dodatkowo rzutującym na sytuację trenerów jest uciążliwość pracy związana z koniecznością przeprowadzania treningu pod gołym niebem, często w trudnych warunkach atmosferycznych i przez wiele godzin. Prowadząc treningi drużyn żeglarskich przez długi czas musiałem tkwić na przystani, czuwając bez przerwy nad tym, czy wszyscy dopłynęli, czy ktoś się nie utopił. W przypadku takich nieszczęść wkracza prokurator i trener musi się przed nim tłumaczyć dosłownie z każdego szczegółu. Odpowiedzialność za życie i zdrowie podopiecznych jest dodatkowym czynnikiem stresującym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławZantara">W społeczeństwie pokutuje ciemnie, że trenerzy to krezusi zarabiający krociowe sumy. To jednak odnosi się tylko do samej góry elity trenerskiej; faktycznie wybitnym dobrze się powodzi, ale takich jest niewielu. Liczna rzesza kadry zarabia poniżej średniej krajowej i dlatego wielu z nich ucieka do zawodu nauczycielskiego, który też przecież nie jest najwyżej opłacany.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławZantara">Aby zostać trenerem trzeba ukończyć uczelnię, zrobić specjalizację, następnie kursy - w trakcie pracy zawodowej. Na emeryturę jednak przejść można o 5 lat później niż nauczyciel. Tymczasem w dyscyplinach wymagających stałej sprawności i kondycji, np. w boksie lub szermierce trener mający więcej niż 60 lat nie może kondycji już utrzymać, nie może więc w tym wieku dobrze wykonywać pracy. Nic więc dziwnego, że pozostają w zawodzie tylko szaleńcy lub hobbyści.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławZantara">Chciałbym też zwrócić uwagę na fakt, iż większość osób emigrujących zarobków z kraju podejmuje pracę niezgodną ze swymi kwalifikacjami, najczęściej o niższej randze. Natomiast niemal wszyscy nasi trenerzy, jeśli podejmują pracę za granicą, to w swoim zawodzie. Zarabiają przeciętnie 800–2.000 dolarów miesięcznie. Podczas Igrzysk w Seulu zaskoczeni byliśmy tym, że taka sama liczba trenerów polskich znalazła się w reprezentacjach obcych, co w naszej reprezentacji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławZantara">Musimy doprowadzić do tego, aby ci, co szkolą się mieli ze sportem na stałe do czynienia. Wszyscy juniorzy muszą mieć możność ukończenia kursów instruktorskich.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TeresaMalczewska">Materiały i wypowiedź przedstawiciela resortu daje sporo do myślenia. W województwie, które reprezentuję obserwuję duży spadek kadry trenerskiej. Nie wiem jednakże, czy odniesienia do sytuacji nauczycieli mają w tym przypadku większy sens. Owszem, nauczyciel musi przepracować 18 godzin tygodniowo, ale są to godziny dydaktyczne, trzeba się więc do nich przygotować. Jeśli jest to polonista, to na przygotowania się do lekcji, m.in. sprawdzenie zeszytów, klasówek, przypomnienie lektur itp., poświęca więcej czasu niż na samo nauczanie w szkole.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TeresaMalczewska">W przedstawionych materiałach Komitet ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej kilka razy używa słowa „incydentalny” w odniesieniu do proponowanych rozwiązań. Dotyczy to np. propozycji dotacji państwowych na wynagrodzenia dla kadry, także rozwiązań w zakresie uzyskiwania stopni instruktorskich i in. Sądzę, że określenia tego można bez błędu użyć tylko jeden raz. Nie trzeba też powtarzać wielokrotnie w przedstawionym projekcie wyrażenia „obligatoryjny”.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#TeresaMalczewska">Proszę o odpowiedź na pytanie, jak resort w obecnej sytuacji wyobraża sobie wprowadzenie systemu wynagrodzeń gwarantujących uzyskanie 1,5 średniej krajowej wynagrodzenia. Wszyscy przecież wiemy, w jakim stanie znajduje się nasza gospodarka. Komitet postuluje wprowadzenie dotacji państwa na wynagrodzenia dla trenerów i instruktorów. Doceniam duży wysiłek zawodowy i osiągnięcia w pracy wychowawczej wielu wybitnych przedstawicieli tego zawodu, także i tych, którzy nie osiągnęli błyskotliwych wyników, mają duży dorobek w dziedzinie wychowania. Jednakże trudno mi wyobrazić sobie, jak można pogodzić owe propozycje z kiepską kondycją gospodarki, z nie domykającym się budżetem państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#TeresaMalczewska">Komitet postuluje stworzenie warunków i podstaw formalnoprawnych dla przemianowania jednej z uczelni wf w akademię sportu. Stawiam w związku z tym pytanie: co to da?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZenonDramiński">Rozstrzygnięcie, czy ważniejszy jest trener czy nauczyciel, nic nie daje, nie rozwiązuje bowiem problemu. Sądzę, że istota sprawy jest w uporządkowaniu wszystkich kwestii, o których mówiono, związanych z odpływem kadry trenerskiej i instruktorskiej z zawodu. Jest wiele czynników, które wpływają na obecną sytuację i trzeba je punkt po punkcie porządkować.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZenonDramiński">Nie wiem doprawdy, jaka ma być w tym przypadku rola naszej Komisji. Czy mamy ustosunkować się do kwestii redagując stosowną opinię, czy przyjąć do wiadomości materiały przedłożone przez Komitet oraz propozycje wysunięte przez Stowarzyszenie Trenerów Polskich? Sądzę, że w sumie należy podejść z życzliwością do przedstawionego nam problemu i jego oświetlenia zarówno przez Komitet, jak i Stowarzyszenie. Niepotrzebnie tylko, moim zdaniem, prezes S. Zantara tak dramatycznie przedstawia los trenera.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZenonDramiński">Mówił on o sytuacji trenera, który przegrywa. Jakże często jednak trener osiąga sukces niewymierny w materialnych rozmiarach. Satysfakcji, której doświadcza wówczas, gdy jest unoszony na rękach i podrzucany do góry w związku z sukcesami jego podopiecznego - nie jest w stanie zrekompensować żadna suma pieniędzy lub nagroda materialna. Myślę, że problem tkwi nie w dramatycznych warunkach kadry. Jeśli chcemy mieć kulturę fizyczną, trzeba wszystkie poruszone sprawy widzieć kompleksowo. Można przecież zadać pytanie, który np; kierowca mający więcej niż 60 lat jest w stanie, z uwagi na sprawność organizmu, w pełni sprostać wymogom zawodu, a tymczasem może on. przejść na emeryturę dopiero po skończeniu 65. lat. Podobnych przykładów można podać więcej; Uważam, że sprawa ochrony zawodowej trenera jest nie mniej ważna, niż kwestie, o których mówił S. Zantara.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JacekBugański">Myślę, że wypowiedź prezesa S. Zantary nie była znowu tak dramatyczna, jak to ocenił mój przedmówca. Społeczeństwo w swoich ocenach uwzględnia tylko sam szczyt trenerskiej kadry - sytuację elity. Wymowny jest fakt, że w zakładach pracy „na lewo” zatrudnionych jest co najmniej 500. trenerów. Kiedyś doprowadziliśmy do takiego stanu i teraz zbieramy plony. Wielu trenerom nie opłaca się dokształcać. Obserwuję uważnie środowisko trenerów narciarzy i stwierdzam, iż w większości nie nadążają oni za światem sportowym w tej dyscyplinie. Sądzę, że przyczyny są złożone, ale znaczący jest fakt, iż wśród trenerów nie działa jak powinna selekcja.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JacekBugański">Trzeba poruszyć kwestię kadr medycznych dla sportu. Okazało się, że podczas Olimpiady w Lahti u kilku młodych zawodników polskich stwierdzono zaawansowaną anemię. Trzeba zadać pytanie, gdzie oni byli badani i przez jakich lekarzy, skoro nie został ujawniony wcześniej ten fakt, który zbulwersował opinię i dlaczego dopuszczono chorych zawodników do zawodów. Przecież choroba ta nie powstaje nagle. Incydent ten rzuca negatywne światło na sportowe kadry medyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaStrawe">Mówiliśmy o elementach warunkujących sytuację kadry trenersko-instruktorskiej. Nasuwa się w związku z tym pytanie, jaka jest średnia płaca trenerów sportowych w kraju? Czy resort nie podchodzi dotychczas do tego problemu zbyt biernie? Rodzi się kwestia, czy Komitet wielu spraw nie mógłby rozwiązać we własnym zakresie, aby stworzyć system bardziej motywujący trenerów do pozostania w zawodzie i podnoszenia własnych kwalifikacji oraz zwiększania wysiłku zawodowego. Pochodzę ze wsi woj. bydgoskiego i tam nie byłam w stanie zaobserwować, jak problem się przedstawia, ponieważ w środowisku wiejskim mamy do czynienia najczęściej z działaczami sportowymi, a niezwykle rzadko z zawodowymi trenerami bądź instruktorami sportowymi. Tak więc dla mnie do niedawna wyobrażenie o zawodzie trenera miało charakter uproszczony, nie znałam problemów, o których dzisiaj dyskutujemy. Dodam, że i ja podatna byłam na mit wysokich dochodów trenerów, kosztownych nagród i wielu preferencji. Ponawiam pytanie, czy resort nie zaniedbał sprawy w rozwiązaniach systemowych? Chciałabym też uzyskać odpowiedź na pytanie, jakie Jest najniższe i najwyższe wynagrodzenie kadry trenersko-instruktorskiej - jeśli tak mało ona zarabia - to ile? Kolejne pytanie, co zrobić, aby zarobki były wyższe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechMusiał">Wiadomo, że nauczyciele wf w szkole zajmują się prawidłowym rozwojem fizycznym dzieci i młodzieży, dbają o ich sprawność ogólną. Trener natomiast pracuje nad maszyną sportową, bo tak chyba trzeba mówić o dzisiejszych sportowcach. Powstaje w związku z tym pytanie, jaki Jest stosunek rezultatów przez nich osiąganych do wkładu pracy trenera? Ponadto, jaka jest relacja wydajności polskich trenerów wobec wydajności trenerów w świecie sportowym? Inaczej mówiąc - czy nasi trenerzy pracują dobrze 1 czy są za to dobrze wynagradzani;</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WojciechMusiał">Wicedyrektor departamentu sportu w Komitecie ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej Zbigniew Sikora: Mogę podać górną granicę wynagradzania trenera klasy mistrzowskiej. Jego pensja podstawowa wynosi 52 tys. zł, a wraz z różnymi dodatkami funkcyjnymi oraz ze stażem pracy (musi to być minimum 20 lat, aby został trenerem klasy mistrzowskiej) sięga ona ok. 100 tys. zł miesięcznie. To są potencjalne możliwości, nie chcę przez to powiedzieć, że więcej nie są oni w stanie dorobić. Trener II klasy rozpoczyna pracę z pensją 30 tys. zł miesięcznie. Decyzje dotyczące wynagrodzenia trenerów klasy mistrzowskiej podejmuje Rada Ministrów. Nasze propozycje w tym względzie są korygowane w dół.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WojciechMusiał">Zgadzam się z opinią, że słowo „incydentalny” użyte przez nas w propozycji rozwiązań przedstawionych posłom nie jest trafne, powinniśmy zastąpić je słowami: „doraźny” lub „wyjątkowy”.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#WojciechMusiał">W klubach trenerzy półlegalnie lub zgoła wbrew stanowi faktycznemu, zatrudnieni są na dwa lub dwa i pół etatu. Stwarza się fikcję po to, by dając większe możliwości wynagrodzenia zatrzymać trenerów w klubie. Często jest też tak, że z dnia na dzień są oni zwalniani z pracy, ale nie protestują, bo wówczas zostałby ujawniony fakt rozwiązań niezgodnych z przepisami. Co prawda, przy zwolnieniu obowiązuje 3-miesięczny okres wypowiedzenia, ale w praktyce różnie z tym bywa. Przykre jest i to, że w sporze z dwiema, trzema gwiazdami sportu nierzadko przegrywają trenerzy, którzy są bez winy, a płacą w dodatku utratą pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#WojciechMusiał">Chciałbym wyjaśnić, dlaczego użyliśmy słowa „incydentalny” w odniesieniu do propozycji dotacji państwa. Ostatnio np. „Start” z dnia na dzień stracił sponsora w postaci Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy i znalazł się w nader trudnej sytuacji finansowej. Chcemy zapobiec przypadkom braku pieniędzy z tego lub innego powodu na wynagrodzenia dla kadry trenersko-instruktorskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#WojciechMusiał">Postulat przemianowania uczelni wf w akademię sportu nie jest nowy. Chodzi o to, aby szkolenie trenerskie w akademiach było na wysokim poziomie i koncentracja środków w jednej szkole ułatwiłaby to zadanie. Co prawda powstałby problem, gdzie kształcić nauczycieli wychowania fizycznego, ale sądzę, że można byłoby to rozwiązać choćby tworząc specjalizację szkolenia trenerów i instruktorów w ramach programu uczelni.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#WojciechMusiał">Jesteśmy skłonni wycofać się z propozycji wprowadzenia „systemu wynagrodzeń na poziomie 1,5 średniej krajowej wynagrodzenia”. Wynikła ona z powszechnej dążności do zagwarantowania nie kwotowych podwyżek wynagrodzeń, ale systemowych, zapewniających utrzymanie odpowiedniej relacji w stosunku do średniego wynagrodzenia. Znajduje to wyraz w niektórych aktach prawnych, np. w przyjętych rozwiązaniach przez resort pracy i polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#WojciechMusiał">Popyt na naszych trenerów za granicą jest duży, zwłaszcza w krajach Trzeciego świata, ale ograniczamy transfer do krajów rozwijających się, chroniąc w ten sposób trenerów przed obniżeniem rangi zawodu. Trenerzy są zatrudniani za granicą za pośrednictwem „Polserwisu” i Centralnego Ośrodka Sportu, ponadto ok. 400. trenerów polskich wyjechało na paszporty prywatne, podejmując pracę na własną rękę. W wielu przypadkach są to świetni trenerzy. Niektórzy po zagranicznych kontraktach wracają do kraju, ale przyznać muszę, że nie zawsze jesteśmy w stanie zapewnić im satysfakcjonujące wynagrodzenie, W związku z incydentem podczas Olimpiady w Lahti trwają badania, m.in, odnoszą się one do szefa przychodni sportowo-lekarskiej w Zakopanem. Zwracaliśmy się do Polskiego Związku Lekarskiego o wysłanie lekarza na olimpiadę, ale mimo naszych nalegań nie doszło do tego. Przed olimpiadą stanęliśmy na stanowisku, że zbyt dużo zawodników wytypowano do udziału w niej. Okazuje się, że mieliśmy rację. Rzecz w tym, aby na przyszłość konsekwentnie dbać o wykonanie decyzji bądź obstawać przy własnym zdaniu. Przed Olimpiadą zimową w Calgary krytykowano nas i wysuwano pretensje, że taki czy inny zawodnik nie został wytypowany do udziału w zawodach.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#WojciechMusiał">Nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie, czy wydajność polskiego trenera jest odpowiednia do kosztów, czy mamy inwestować dalej w trenerów, czy jest to zbędne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewSikora">Osiągamy rezultaty wyższe niż wskazywałyby na to warunki i możliwości techniczne, tj. wyposażenie trenerów w sprzęt, dostęp do nowoczesnych metod szkolenia itp. Trzeba inwestować w trenerów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WojciechMusiał">Chodzi mi o to, że jeśli porównamy warunki i wyniki trenera np. z RFN lub Jugosławii oraz z Polski, to jak można ocenić różnicę między nimi? Inaczej mówiąc, czy to, co się w nich inwestuje, daje należyte wyniki np. na olimpiadach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławZantara">Tego nie da się precyzyjnie odważyć. Oceniamy, że Polska we współzawodnictwie sportowym na forum międzynarodowym ma znaczącą pozycję - jesteśmy w pierwszej 15-tce. Uważamy dalej, że praca trenerów polskich jest najtańsza, jeśli brać pod uwagę, jak małymi możliwościami oni dysponują, jeśli chodzi o sprzęt, bazę techniczną, zaplecze sportowe itd. Jeśli więc nasi trenerzy bez należytego wsparcia materialnego i odpowiedniego zasilenia w sprzęt osiągają takie jak obecnie rezultaty, to myślę, że warci są, aby w nich inwestować i to więcej niż do tej pory. Zgodziliśmy się kiedyś na wysłanie trenerów do Meksyku w zamian za to nasza reprezentacja jeździła tam za darmo. Efekt był taki, że Meksykanie zaczęli zdobywać trzy razy więcej medali niż dawniej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławZantara">Nie można porównywać płac trenerów klasy mistrzowskiej do średnich płac tej grupy zawodowej, które nie przekraczają 40 tys zł. Sytuacja płacowa trenerów jest bardzo zła. Gdy po wojnie powołano zawód trenera i ustalono Jego płacę, to trener I klasy miał 1.700 zł, a urzędnik 700 zł; To Jedna z przyczyn polskich sukcesów wtedy; ludzie nie odchodzili z zawodu;</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechMusiał">Teraz na sport musimy patrzeć po gospodarsku. To, ilu trenerów potrzeba możemy wnioskować po efektach ich pracy. Bardzo ważna Jest ocena Jakości pracy trenerów i potrzeby w tej dziedzinie. Trzeba na następne posiedzenie przygotować odpowiedni materiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarianKról">Dziękuję Stowarzyszeniu Trenerów Polskich za inicjatywę podjęcia tematu. Musi istnieć młody sportowiec i trener. Bez tego nie będzie efektów. Przeglądając materiał stwierdzam, że dobrze się stało, iż został on opracowany wspólnie przez Komitet ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej, Stowarzyszenie Trenerów i Centrum Medyczne. Materiał przyjmujemy do wiadomości z prośbą, by resort zapisy w nim zawarte konsekwentnie realizował; To da gwarancję, że wyniki sportowców będą lepsze. Przystępujemy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 21/2 dotyczący uprawnień kombatanckich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejNusbek">W uzupełnieniu informacji zawartych w odpowiedzi na dezyderat informuję, że zakończyliśmy uzgodnienia międzyresortowe; ostatnio wypowiedziało się OPZZ; Są pewne uwagi natury redakcyjnej. W połowie marca projekt ustawy zmieniający ustawę będzie mógł być rozpatrzony przez Radę Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejNusbek">Przyjmujemy odpowiedź na ten dezyderat;</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejNusbek">Przechodzimy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 22 w sprawie zaopatrzenia w leki. Witam wiceministra zdrowia i opieńki społecznej Andrzeja Wojtczaka. Proszę, by minister, który objął swą funkcję 1 lutego, powiedział o sobie parę słów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWojtczak">25 lat pracowałem jako klinicysta-nefrolog. Od 16. lat związałem się z zagadnieniami zdrowia publicznego. 7,5 roku pracowałem jako dyrektor departamentu szkolnictwa i nauki. Później pracowałem w Biurze europejskim Światowej Organizacji Zdrowia. Główne dziedziny mojej pracy to polityka zdrowotna, kadry, ochrona zdrowia. Od 1 lutego jestem wiceministrem. Zakres moich obowiązków jest jeszcze płynny. Obecnie współprzewodniczę zespołowi do spraw zdrowia „okrągłego stołu”. Nadzoruję w ministerstwie zagadnienia narodowego programu ochrony zdrowia, departament farmacji i zagadnienia szkolnictwa i nauki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechMusiał">Odpowiedź na dezyderat oceniam pozytywnie. Informuje ona wyczerpująco o zaopatrzeniu w leki. Postęp nie jest wystarczający, będzie on bardziej widoczny pod koniec tego roku i w przyszłym. Nadal ludzie biegają od apteki do apteki i są załatwiani odmownie. Dotyczy to głównie antybiotyków. Są duże braki strzykawek i igieł jednorazowych; pokrycie potrzeb wynosi tylko 20% , czyli brakuje wiele. Nie wszystkie leki spływają do aptek systematycznie. Musi być informacja o lekach dla lekarzy. Nie wypowiadam się nt. kto ma to zrobić. Lekarze zapisują leki, nie wiedząc, że ich w aptekach nie ma. Trzeba więc uruchomić przyzwoitą informację o lekach, które są w aptekach. Do posiedzenia Komisji nt. farmacji trzeba powołać podkomisję, która zbada całość problemów leków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZenonDramiński">Ostatnio spotkałem się z grupą lekarzy, którzy skarżyli się na agresję ze strony pacjentów z powodu leków. Ludzie chcą, by zapisywać im leki na konto osób uprawnionych do ich bezpłatnego nabywania. Trzeba usprawnić system odpłatności za leki. Może by dać dotychczas uprawnionym do bezpłatnego otrzymywania leków odpowiedni dodatek pieniężny, jednocześnie znosząc bezpłatność? Podwyżka cen leków była słuszna, ale załatwiła problem połowicznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TeresaPobielińskaEliszewska">Mam krótką uwagę nt. dystrybucji leków, szczególnie cytostatyków. Jest tu poprawa, ale nadal panuje wadliwa dystrybucja - u jednych jest nadmiar, gdzie indziej brakuje. W dodatku zdarza się, że cytostatyki znajdują się w aptekach pod koniec roku z krótką datą ważności. Te leki są drogie i nie mogą się marnować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanuszSzymborski">Nie mogę się zgodzić z poglądem, że podwyżka cen leków była słuszna. Nie byliśmy przeciwni regulacji cen, ale jednocześnie przy tej okazji miała być poprawiona dystrybucja leków i mieliśmy wiedzieć na co pójdzie podwyżka. A zrobiono tylko podwyżkę. Są ludzie, których nie stać na leki podstawowe. Musimy wiedzieć, ile społeczeństwo, szczególnie najubożsi, wydaje na leki. Bez takiego rozeznania nie można mówić, że podwyżka była słuszna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HelenaPorycka">Zgadzam się z wypowiedzią przedmówcy. Nie należy bronić za wszelką cenę bezpłatności leków, ale trzeba obronić najuboższych - rodziny wielodzietne, emerytów. Ludzie ci często muszą korzystać z antybiotyków o bardzo wysokich cenach. Nie wszystkie województwa są równo zaopatrywane w leki. U nas w Siedleckiem jest z tym bardzo źle. Lekarze często narzekają, że nie mają czym leczyć, brakuje igieł i strzykawek jednorazowych. Tę sprawę trzeba jakoś rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanFirst">Odpowiedź na dezyderat budzi moje wątpliwości nie wiem, czy powinniśmy ją przyjąć. Nastąpił tylko przyrost wartości leków, natomiast ministerstwo nie informuje o przyroście ilości. Miałem wczoraj spotkanie z radnymi WRN w Nowym Sączu. Mówili, że zaopatrzenie w leki pogarsza się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#EdwardMacierzyński">NIK prowadziła na zlecenie Sejmu kontrolę zaopatrzenia i produkcji leków. Mogę ją przedstawić teraz lub na następnym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarianKról">Informacji tej wysłuchamy na następnym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejWojtczak">Ustosunkuję się do kilku pytań. Poruszamy się w materii bardzo czułej społecznie i politycznie. Problem leków pojawił się też na „okrągłym stole”. Wszyscy wiedzą, że jest sytuacja „krótkiej kołdry”, że jest źle, choć nieco lepiej niż dawniej. Są decyzje, by w najczulszych obszarach potrzeb lekowych powodować sytuację wysokiego nasycenia; dotyczy to antybiotyków, środków krążeniowych, anestezjologicznych i onkologicznych. Mam odczucie, że sytuacja jest tu lepsza. Załatwienie problemu nie polega tylko na posiadaniu dewiz, ale na dostępności do leków. Od zamówienia ich w firmie do dostarczenia mija czasami 1,5 roku. Najlepiej byłoby uruchomić własną produkcję.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejWojtczak">Jeśli chodzi o informacje o lekach, to wytyczne ministra czynią za to odpowiedzialną apteką. Lekarze wojewódzcy są zobowiązani do stworzenia takiej informacji, jednak żadne rozwiązanie nie będzie tu chyba doskonałe.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejWojtczak">Kilka uwag o problemie odpłatności za leki. To bardzo newralgiczna sprawa, która wymaga dyskusji. Bez zracjonalizowania cen trudno mówić o oszczędzaniu leków, ale trzeba też spowodować odpowiednie działania osłonowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechMusiał">Mówiąc o informacji o lekach myślałem o informacji dla lekarza o specyfikach, które są aktualnie w aptekach. Powinna być ona robiona np. co 6 tygodni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanFirst">Mam propozycję, byśmy zaprzestali dzisiejszej dyskusji nad dezyderatem i podjęli ją ponownie po otrzymaniu informacji NIK i resortu, które są przygotowywane na posiedzenie o farmacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszSzymborski">Proponuję przyjąć odpowiedź na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanFirst">Możemy mówić, że materiał jest dobry, a leków nie ma. Tak więc proponuję przyjęcie mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarianKról">Proponuję przyjąć wniosek, by problem rozpatrzyć całościowo. Wtedy też przyjmiemy odpowiedź na dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MarianKról">Komisja przyjęła wniosek przewodniczącego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>