text_structure.xml
65.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 25 marca 1986 r. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod przewodnictwem posła Emila Kołodzieja (ZSL), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">-skargi na stosowanie przepisów KPA przez organa administracji stopnia podstawowego w zakresie gospodarki rolnej,</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- skargi rolników indywidualnych ze szczególnym uwzględnieniem skarg dotyczących usług dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Edward Brzostowski, wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego Jerzy Świątkiewicz, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, CZSR „Samopomoc Chłopska”, Komitetu ds. Radia i Telewizji, Centralnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Centralnego Związku Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych oraz władz terenowych województw lubelskiego, radomskiego i siedleckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#EmilKołodziej">Rolnictwo i gospodarka żywnościowa, temat, którym zajmiemy się na dzisiejszym posiedzeniu, wiąże się z tematyką posiedzenia Sejmu przewidzianego na kwiecień br. Wśród bogatych materiałów przygotowanych na dziś znalazło się sprawozdanie z wyjazdów członków naszej komisji, materiały Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, materiały Naczelnego Sądu Administracyjnego, a także materiały przesłane przez Komitet ds. Radia i Telewizji dotyczące skarg od rolników skierowanych do radia i telewizji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#EmilKołodziej">Poseł Jan Szczerbowicz-Wieczór (PZPR) przedstawił koreferatu Stosownie do art. 222 § 1 KPA skargi i wnioski do organów państwowych mogą dotyczyć wszelkich spraw wchodzących w zakres zadań organów państwowych i państwowych jednostek organizacyjnych, a także spraw załatwianych przez organizacje społeczne.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#EmilKołodziej">W celu zbadania sytuacji, jak przedstawiają się skargi na stosowanie przepisów KPA przez organa administracji państwowej stopnia podstawowego w zakresie gospodarki rolnej, dwa zespoły posłów z Komisji Skarg i Wniosków i Komisji Rolnictwa przy udziale pracowników Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, NIK i Kancelarii Sejmu wizytowały województwa radomskie i lubelskie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#EmilKołodziej">W woj. lubelskim wizytowano urzędy, miasta i gminy Opole Lubelskie, Bychawę, Urząd Gminny w Stężycy, a w woj. radomskim Urząd Miasta i Gminy Skaryszew i Iłżę.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#EmilKołodziej">W woj. lubelskim w 1985 r. wpłynęło 45 skarg w zakresie regulowania własności gospodarstw rolnych. Unieważniono jedną decyzję aktu własności ziemi i skierowano sprawę do sądu. Unieważnienie wynikało nie z przekroczenia KPA, a ze stwierdzonego odmiennego stanu władania na gruncie. Stwierdzono nieterminowe załatwianie spraw oraz wydawanie zaświadczeń w sprawie uwłaszczeniowej bez wcześniejszego wniosku.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#EmilKołodziej">W woj. radomskim w 1985 r. wpłynęło 5 skarg na organa I instancji i 2 skargi na organa II instancji. Niezależnie od tego do organu stopnia wojewódzkiego wpłynęło w tym czasie 8 odwołań od decyzji I instancji o wznowienie postępowania i 31 odwołań do organu naczelnego od decyzji II instancji. Jedynie w 4 przypadkach organ naczelny odwołania uwzględnił. Sprawdzane skargi zostały załatwione w urzędzie wojewódzkim w przewidzianym terminie merytorycznie prawidłowo. Były jednak usterki natury proceduralnej. W urzędzie gminy zauważono również niedociągnięcia w zakresie kompletowania dokumentacji poszczególnych spraw oraz niedosyt w uzasadnieniach decyzji wydanych w trybie nadzoru.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#EmilKołodziej">W sprawie obrotu cywilno-prawnego wpłynęło 150 spraw. Przebadano 41. W Opolu Lubelskim utworzone gospodarstwa kształtowały się w granicach 2–10 ha, przy średniej w gminie 3,7 ha.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#EmilKołodziej">W jednym przypadku wydano zaświadczenia w okresie 23 dni zamiast w okresie 14. Przyczyną była konieczność przeprowadzenia podziału nieruchomości na gruncie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#EmilKołodziej">W zakresie obrotu gruntami PFZ w woj. lubelskim wpłynęła jedna skarga - bezzasadna, która dotyczyła kupna budynku z działką, gdy budynek nie był własnością skarbu państwa, a działka była obciążona służebnością gruntową. W mieście - gminie Bychawa wszystkie wnioski o zakup działek załatwiono pozytywnie, sprzedano 17 ha na stan PFZ 44 ha.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#EmilKołodziej">W woj. lubelskim za grunty orne wyłączone z produkcji pobrano należności finansowe zgodnie z obowiązującymi przepisami. W notatce z przeglądu pól w 1985 r. w Opolu Lubelskim i Bychawie stwierdzono 4,7 ha odłogów. Wszystkim rolnikom wydano decyzje z naliczeniem opłat za odłogi.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#EmilKołodziej">W woj. radomskim w 1985 r. wyłączono z produkcji rolnej 18 ha, opłat nie pobierano, gdyż grunty były pod budownictwo mieszkaniowe. W wyniku przeglądu gruntów w 1985 r. stwierdzono 1984 ha odłogów i 1068 ha gruntów niewłaściwie wykorzystanych. Ponad 80% odłogów to grunty rolników indywidualnych. Wydano 636 decyzji o naliczaniu opłat z tytułu odłogów, nie licząc decyzji zobowiązujących do poprawy zagospodarowania gruntów.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#EmilKołodziej">Prace scaleniowe w woj. radomskim prowadzone są na obszarze 633 ha na wniosek rolników. Liczba uczestników scalenia wynosi 250 właścicieli. Niewielka liczba skarg jest w trakcie rozpatrywania.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#EmilKołodziej">Przyczyn naruszenia KPA jest wiele. Na pierwszym miejscu - kadra. Wiele w ostatnich latach zmieniło się na lepsze. Wielu pracowników. ukończyło studia administracyjne, ale występuje duża rotacja kadr (urlopy macierzyńskie). Pracownicy administracji są słabo wynagradzani. Podwyżka płacy od 1986 r. powinna ten stan poprawić, W urzędach stopnia podstawowego bezwzględnie powinny być przyznane etaty dla radców prawnych. Dalsza praca z kadrami powinna wpłynąć na zmniejszenie naruszeń KPA.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#EmilKołodziej">W trakcie wizyty zespoły poselskie interesowały się skargami rolników, które dotyczyły usług dla rolnictwa. Mimo, że liczba skarg w jednostkach kółek rolniczych zmniejszyła się o ponad 5 tys., to i tak jest duża i w 1985 r. wyniosła ponad 13 tys. Ponad 60% to skargi dotyczące działalności gospodarczej. Dotyczyły one głównie: niedostatecznej jakości usług, nieterminowego ich wykonania, braku właściwej organizacji pracy, słabej naprawy sprzętu rolniczego, wzrostu opłat za usługi, wykonywania usług pozarolniczych, niegospodarności. Skargi dotyczyły też działalności gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Liczba tych skarg w stosunku do 1984 r. wzrosła. Zmalała liczba skarg do wojewódzkich związków. Jest to zjawisko pozytywne, gdyż większość skarg i wniosków kierowana jest do jednostek właściwych dla ich rozpatrywania. Skargi dotyczyły głównie zaopatrzenia w węgiel, części zamienne, materiały budowlane, nawozy mineralne i mieszanki paszowe. Były też skargi dotyczące: skupu produktów rolnych, rozliczeń za dostarczane produkty, kwalifikacji zbóż i złej obsługi.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#EmilKołodziej">W celu zmniejszenia liczby skarg resorty: rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej, hutnictwa i przemysłu maszynowego, chemii i przemysłu lekkiego, handlu i usług, jak i organizacje spółdzielcze powinny podjąć skuteczne działania usprawniające i eliminujące źródła, które powodują niezadowolenie w środowiskach rolniczych. Działania te powinny zmierzać do zapewnienia: poprawy organizacji, jakości i terminowości usług dla ludności rolniczej, stosowania zasadnych cen za usługi, poprawy sprawności technicznej sprzętu rolniczego, zwiększenia dostaw nawozów, zwiększenia przydziałów węgla za produkty rolnej zwiększenia dostaw materiałów budowlanych, wzmożenia nadzoru i kontroli wewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#EmilKołodziej">Pomyślna realizacja wymienionych propozycji powinna przyczynić się do eliminowania skarg i interwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Skargi na decyzje w sprawach z zakresu rolnictwa i leśnictwa mogą być zaskarżane do NSA na mocy art. 196 § 2 pkt 16 KPA. Skargę na decyzję organu administracji można wnieść po wyczerpaniu toku instancji, chyba że skargę wnosi prokurator. Z reguły jednak skargi są wnoszone przez strony na decyzje organów II instancji. Z tego względu przedmiotem oceny NSA są decyzje organów stopnia wojewódzkiego. Jedynie w sprawie odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach i plonach przez zwierzynę leśną, organami orzekającymi w I instancji są nadleśnictwa, a organami odwoławczymi - terenowe organa administracji państwowej stopnia podstawowego określone w art. 137 ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. W tej nielicznej grupie spraw tylko NSA oceniał bezpośrednio stosowanie przepisów KPA przez organa administracji państwowej stopnia podstawowego. W pozostałych sprawach przedmiotem bezpośredniej oceny w orzeczenia NSA jest zgodność z prawem decyzji oraz postępowanie organów stopnia ponadpodstawowego, zaś uwagi dotyczące decyzji oraz postępowania przed organami stopnia podstawowego czynione są tylko w niewielkiej liczbie spraw.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Liczba skarg na decyzje administracyjne w sprawach rolnych i leśnych systematycznie maleje. Spadek daje się zauważyć zarówno jeśli chodzi o liczby bezwzględne, jak również udział w ogólnej liczbie skarg wnoszonych do NSA. I tak np. w 1981 r. wpłynęło do NSA 1610 skarg dotyczących decyzji z zakresu rolnictwa i leśnictwa, co stanowiło 23% ogólnej liczby. W 1982 r. na 2230 skarg ogółem, problemów tych dotyczyło 25,4%. W 1983 r. na 1647 skarg - 17,3%, w 1984 r. na 1460skarg ogółem - 13%, a w 1985 r. na 1238 skarg - 9%. Systematyczne zmniejszanie się liczby skarg poczynając od 1983 r. należy przypisać znacznemu spadkowi skarg na decyzje o ustaleniu kandydata na nabywcę gruntów PFZ. Urealnienie w 1982 r. ceny sprzedaży tych gruntów spowodowało spadek zainteresowania ich kupnem, jako korzystną lokatą pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Przy rozpatrywaniu liczby skarg na decyzje w sprawach rolnych i leśnych należy pamiętać, że nie wszystkie wpływające do NSA listy - skargi są rzeczywiście skargami, a w związku z tym nie wszystkie ujęto w przedstawionych wyżej danych. Często zdarza się, że obywatel pisze do NSA dlatego, że sprawa została załatwiona nie po jego myśli, lub minął termin odwołania. Takie listy nie stanowią skarg, a jedynie są wnioskami o wznowienie postępowania i w taki sposób je kwalifikujemy.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Dla oceny zgodności z prawem decyzji administracyjnych w sprawach rolnych istotna jest przede wszystkim liczba skarg uwzględnionych, a więc uznanych przez sąd za uzasadnione. Na przestrzeni 5 lat działalności NSA wskaźnik skarg uwzględnionych w sprawach rolnych uległ bardzo znacznemu zmniejszeniu i poczynając od 1982 r. kształtuje się poniżej ogólnego wskaźnika skarg zasadnych. W 1981 r. NSA uwzględnił 42,1% skarg w sprawach rolnych, przy czym ogólny wskaźnik skarg uwzględnionych wyniósł 41%.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Dane za lata następne wyniosły odpowiednio: za 1982 r. - w sprawach rolnych 29,5%, przy ogólnym wskaźniku 35,4; w 1983 r. odpowiednio 26,5% i 35,1%; w 1984 r. - 24,1% i 31,8%, a w 1985 r. - 28,7% i 32,5%. Dane te wskazują, że ogólnie biorąc orzecznictwo administracyjne w sprawach rolnych wykazuje mniej naruszeń prawa materialnego i procedury administracyjnej. Stwierdzenie, że wskaźnik uwzględnionych skarg w sprawach rolnych jest niższy od ogólnego wskaźnika skarg zasadnych nie oznacza, że orzecznictwo organów administracji państwowej w tych sprawach jest w pełni zadowalające. Nadal bowiem spotyka się dość liczne, rażące naruszenia prawa, a także działania, które mogą świadczyć o naruszeniu podstawowych zasad działania organów administracji państwowej, w szczególności zasady bezstronności oraz jednakowego traktowania wszystkich obywateli.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Najliczniejszą grupę skarg z zakresu spraw rolnych stanowią skargi dotyczące ustalenia kandydata na nabywcę państwowych nieruchomości rolnych. W myśl przepisu zarządzenia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej z 18 września 1982 r. bezwzględne pierwszeństwo przysługuje dzierżawcom gruntów państwowych, którzy korzystają z prawa pierwokupu, a więc osobom, z którymi zawarto umowy dzierżawy na okres dłuższy niż 3 lata, względnie umowa dzierżawy trwała faktycznie, co najmniej 10 lat. Zawarta umowa, stwarzając dzierżawcy prawo pierwokupu, eliminuje innych kandydatów na nabywców, nawet jeżeli z innych względów przewidzianych w cytowanym zarządzeniu im służyłoby pierwszeństwo.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Przeciwdziałanie takim praktykom jest dość utrudnione i to zarówno tym, które ze względów gospodarczych prowadzą do niewłaściwego rozporządzenia nieruchomością, jak i tych, gdzie spóźniona umowa dzierżawna jest jedynie środkiem do wyeliminowania konkurencji. Nie odosobnione są przypadki bezzwłocznego zawierania z ustalonym kandydatem notarialnej umowy sprzedaży nieruchomości, często na podstawie decyzji nieostatecznych, a niekiedy nawet wycofywania nieruchomości z wykazu przeznaczonych do sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JerzyŚwiątkiewicz">NSA stwierdzał niejednokrotnie również inne naruszenia prawa i uchybienia w postępowaniach dotyczących ustalenia kandydatów na nabywców państwowych nieruchomości rolnych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Liczba skarg wpływających do NSA, a dotyczących decyzji o odszkodowania za szkody wyrządzone w uprawach i plonach rolnych przez dziki, łosie, jelenie i daniele jest niewielka. Jednakże fakt, że na 35 spraw rozpatrzonych w 1985 r. sąd oddalił tylko 11 skarg, w 4 sprawach stwierdził nieważność zaskarżonych decyzji, a 20 zaskarżonych decyzji uchylił - wskazuje na bardzo złą jakość orzecznictwa administracyjnego w tych sprawach. Należałoby tu dodać, że w 1984 r. z tytułu odszkodowań wypłacono 2,3 mld zł. Jest to więc dość poważny problem gospodarczy i społeczny. Naruszenia prawa w postępowaniu zmierzającym do ustalenia odszkodowania mogą bowiem prowadzić zarówno do pokrzywdzeń przez odmowę przyznania należnego odszkodowania, jak również do przyznania odszkodowania nienależnego, z uszczerbkiem dla interesów państwa oraz jednostek zobowiązanych do uczestniczenia w pokryciu szkód.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Państwo odpowiada tylko za szkody wyrządzone przez wymienione wyżej 4 gatunki zwierzyny, przy czym orzekanie o odszkodowaniu następuje w trybie administracyjnym. Organem orzekającym w I instancji jest miejscowe nadleśnictwo, zaś organem odwoławczym terenowy organ administracji państwowej stopnia podstawowego. W przypadku wniesienia odwołania od decyzji, sprawę rozpatruje właściwy terenowy organ administracji państwowej stopnia podstawowego po zasięgnięciu opinii powołanej przez siebie komisji, składającej się z przedstawicieli gminnej służby rolnej, nadleśnictwa oraz dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Jak wynika z ustaleń zawartych w orzeczeniach NSA, organa orzekające w sprawach szkód łowieckich w I instancji naruszały przepisy KPA najczęściej przez: dokonywanie jedynie wstępnych oględzin upraw i niezałatwianie wniosku o odszkodowanie poprzez wydanie decyzji, mimo zasady, że organ administracji w taki sposób powinien załatwić sprawę; dokonywanie końcowego oszacowania i ustalenia szkody, ale niekończenie sprawy wydaniem decyzji; nieokreślanie w decyzji kwoty odszkodowania, lecz przedstawianie na podaniu ustaleń faktycznych, na podstawie których należałoby dopiero wyliczyć wysokość odszkodowania oraz naruszanie przepisów o formie decyzji, a zwłaszcza obowiązku podania podstawy prawnej decyzji, uzasadnienia faktycznego oraz podpisania decyzji.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JerzyŚwiątkiewicz">NSA wskazywał w swoich orzeczeniach na czym polegały naruszenia prawa przy rozstrzyganiu poszczególnych spraw. Ponadto z uwagi na powtarzające się naruszania prawa skierowano do zainteresowanych wojewodów wystąpienia, sygnalizując im błędy w praktyce orzeczniczej organów administracji państwowej stopnia podstawowego przy orzekaniu w sprawach szkód łowieckich.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Znaczną liczbę naruszeń przepisów KPA stwierdził sąd rozpatrując skargi na decyzje dotyczące ochrony gruntów rolnych i leśnych. Większość zarzutów podnoszonych w skargach dotyczyła braków w postępowaniu wyjaśniającym i przyjmowania w decyzjach ustalających należności oraz opłaty roczne większych powierzchni gruntów, niż rzeczywiście wyłączone z produkcji rolnej lub leśnej. Ponadto stwierdzano przypadki nieuzasadnionego pogorszenia przez organa odwoławcze sytuacji prawnej stron odwołujących się od decyzji I instancji.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Naruszenia przepisów KPA w sprawach dotyczących scalania gruntów polegały głównie na nie ustosunkowaniu się do zarzutów podnoszonych w odwołaniach stron, a tym samym naruszaniu KPA, nakazującego wyjaśnić stronom zasadność przesłanek, którymi organa administracji kierowały się przy załatwianiu sprawy, a także obowiązku należytego uzasadniania decyzji. Niewątpliwie postępowanie w sprawie scalania gruntów jest skomplikowane, a zmiany w stanie posiadania wprowadzone decyzjami o scalaniu często wywołują nieuzasadnione niezadowolenie niektórych uczestników procesu scalania. Okoliczności te nakładają na organa administracji państwowej obowiązek przestrzegania przepisów o postępowaniu administracyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Należałoby ponadto zwrócić uwagę na następujące naruszenia:</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JerzyŚwiątkiewicz">- Nie jest jeszcze w pełni przestrzegana zasada, że organa administracji rolnej działają w prawnej formie decyzji administracyjnej tylko wtedy, gdy ta forma załatwiania sprawy jest wyraźnie zaznaczona w przepisach prawa materialnego. W orzecznictwie NSA napotkano przykłady wydawania decyzji np. w sprawie dzierżawy gruntów rolnych, a także orzekania o obowiązku zwrotu pomocy finansowej rolnikom, których grunty uległy podtopieniu, a więc w sprawach z zakresu prawa cywilnego.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JerzyŚwiątkiewicz">- W znacznej liczbie spraw rozpatrzonych przez NSA stwierdzono naruszenie uprawnień stron do aktywnego udziału w postępowaniu administracyjnym. W szczególności polegały one na tym, że nie zapoznawano stron z zebranymi dowodami i nie umożliwiano im wypowiedzenia się co do tych dowodów.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JerzyŚwiątkiewicz">- W znacznej liczbie spraw stwierdzono nieuzasadnioną przewlekłość postępowania.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JerzyŚwiątkiewicz">- Częste były przypadki naruszania przepisu dotyczącego wymogów co do formy decyzji, a także obowiązku uzasadnienia decyzji negatywnych dla stron. Aby chronić interesy stron NSA zajmował konsekwentnie stanowisko, że jeżeli pismo organu zawiera podstawowe elementy, traktowane jest przez sąd jako decyzja administracyjna, na którą może być złożona skarga.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Omówione naruszenia przepisów KPA są stopniowo eliminowane. W aktach wielu spraw spotyka się pisemne oświadczenia stron o tym, że zostały zapoznane z zebranymi dowodami i że nie żądają ich uzupełnienia. Wydaje się, że zarówno prowadzone przez organa administracji, często z udziałem sędziów NSA, szkolenia pracowników, obserwowane przez pracowników administracji sesji NSA, a także orzecznictwo NSA i jego działania profilaktyczne mają wpływ na coraz bardziej poprawne stosowanie przepisów KPA przez organa administracji państwowej, w tym również organa stopnia podstawowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EmilKołodziej">Jakie uchybienia. w sprawach o odszkodowania za szkody wyrządzane przez zwierzynę leśną w uprawach i plonach rolnych występowały najczęściej?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Najczęściej zaniedbywano oględziny wstępne dokonywane natychmiast po wyrządzeniu szkody.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#EmilKołodziej">Wiele skarg dotyczy spraw wywłaszczeniowych z terenu Warszawy, a właściwie stosowania w tych sprawach nieaktualnych stawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Stawki w sprawach wywłaszczeniowych powinny być stosowane według obowiązującej ustawy. Jeżeli jednak nieruchomość była wywłaszczona pod rządem starej ustawy, a decyzja została uchylona np. ze względu na uchybienia proceduralne, to stawki ustala się także według starej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdwardBrzostowski">W naszym resorcie stosujemy politykę otwartych drzwi. W każdy poniedziałek przychodzą do nas ludzie ze skargami, które rozpatrujemy. Wpływają sprawy bardzo różne, wiele z terenu wsi. Pragnę zwrócić uwagę, że liczba skarg w poszczególnych województwach jest różna. Są takie województwa (np. bielsko-bialskie, kieleckie, katowickie) gdzie skarg jest dużo oraz inne (np. legnickie) gdzie skarg jest stosunkowo niewiele.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EdwardBrzostowski">W materiałach jest mowa o tendencji spadkowej, jeśli chodzi o liczbę skarg. Różne są przyczyny tej tendencji. Ludzie np. skarżą się na decyzje w sprawie przydziału sprzętu, na kumoterstwo itd. W tych sprawach zdarza się często, że osoby, które chciałyby złożyć skargę rezygnują z tego zamiaru, ponieważ mają obawy związane ze złożeniem skargi. W sprawozdaniach na ogół nie pisze się o tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#EdwardBrzostowski">Drugim niekorzystnym zjawiskiem związanym ze skargami jest skarżenie się na działalność kółek i organizacji rolniczych. Po pierwsze - część skarg wynika z niezałatwienia konkretnej sprawy, po drugie natomiast skargi te są niejednokrotnie źle kierowane, ponieważ kółka rolnicze nie są organizacją państwową, za której działanie resort ponosiłby pełną odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#EdwardBrzostowski">Trzecim wątkiem przewijającym się w skargach jest niewłaściwy stosunek urzędników w terenie do rolników. Muszę w tym miejscu podkreślić, że większość tych urzędników jest, podobnie jak skarżący się, pochodzenia chłopskiego. Niejednokrotnie rolnicy boją się wnieść skargę, nie chcąc urazić sąsiada lub zepsuć sobie opinię w środowisku. Podkreślam też, że przecież o obsłudze chłopa decyduje najniższy szczebel. Często spotykam się z poglądem, że łatwiej jest dostać się do ministra niż do naczelnika gminy lub innego reprezentanta władz terenowych. Ze sprawą tą należy walczyć.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#EdwardBrzostowski">Jednym z powodów skarżenia się są wysokie stawki stosowane przez rzemieślników. Równocześnie dosyć często mamy do czynienia z występowaniem zjawiska o charakterze feudalnym. Mam na myśli udostępnianie przez rolników-rzemieślników sprzętu w zamian za odpracowanie.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#EdwardBrzostowski">W 1980 r. do resortu rolnictwa napłynęło ogółem 18.280 skarg. Z tej liczby 9625 stanowiły skargi, które musiały być rozstrzygnięte na szczeblu resortu, a pozostałe to skargi rozstrzygane przez jednostki podległe.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#EdwardBrzostowski">Większość dotyczyła gospodarki ziemią, przy czym w tej sprawie zwracano się do ministra również po załatwieniu poszczególnych spraw przez sąd. Sporo jest też skarg dotyczących scaleń, zapomina się jednak, że na decyzję scaleniowe muszą zgodzić się sami rolnicy, a niektórzy z nich nie chcą takiej zgody wyrazić.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#EdwardBrzostowski">W 1984 r. do resortu napłynęło 8200 skarg, a zatem w stosunku do 1980 r. jest to spadek o ponad 10 tys. skarg. W dalszym ciągu najwięcej skarg dotyczyło gospodarki ziemią oraz przekazywania ziemi na cele nierolnicze. W tej ostatniej sprawie odnotowano 1051 skarg.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#EdwardBrzostowski">W 1985 r. nastąpił dalszy spadek liczby skarg i nadal większość z nich dotyczyła gospodarki ziemią oraz scaleń. 2820 skarg związanych było z przekazywaniem ziemi na cele nierolnicze, co jest sprawą bardzo skomplikowaną.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#EdwardBrzostowski">Kolejną grupę problemów stanowią usługi na rzecz rolnictwa. Liczbą skarg dotyczących usług na rzecz rolników indywidualnych jest minimalna. Dużo natomiast skarg w tych sprawach kierowanych jest do organizacji kółek rolniczych. Przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, iż dostawy sprzętu pokrywają jedynie 60–65% potrzeb. Gdyby pokrycie potrzeb było pełne, z pewnością zmniejszyłaby się liczba skarg.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#EdwardBrzostowski">Jeżeli chodzi o jakość usług, to skargi dotyczą głównie usług naprawczych sprzętu. Problem wynika ze złego stanu technicznego maszyn, oraz z braku części zamiennych. Na 700 maszyn rolniczych tylko 450 zgodnych jest z normami, jedynie 70 posiada znak jakości „1”, a żadna maszyna nie posiada znaku jakości „Q”. W tej sytuacji rysuje się potrzeba wstrzymania produkcji niektórych maszyn, dopóki nie będą zapewnione części zamienne. Jest to bardzo ważna sprawa, która wywołuje napięcia społeczne i może prowadzić do strat.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MikołajJakimiec">Jeżeli chodzi o problemy natury formalno-organizacyjnej to w ostatnim okresie organa statutowe kółek rolniczych często zajmują się kontrolą, w trakcie której rozpatrywane są skargi.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MikołajJakimiec">Równocześnie przynajmniej raz na 2 lata odbywa się lustracja, także połączona z rozpatrywaniem skarg. Można zatem powiedzieć, że od strony formalno-organizacyjnej kółka rolnicze funkcjonują prawidłowo.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#MikołajJakimiec">W 1985 r. wpłynęło ogółem ok. 13 tys. skarg. Nastąpił zatem spadek ich liczby o 21% w stosunku do roku poprzedniego. Największą grupą problemów są usługi. W 1985 r. napłynęło 6. tys. skarg dotyczących organizacji, jakości i terminowości usług (w 1984 r. skarg w tych sprawach było 7800). W 1985 r. zanotowano 2023 skargi dotyczące rozliczeń finansowych, podczas gdy w 1984 r. skarg z tego zakresu było 2365. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w kraju istnieje 2800 tys. gospodarstw rolnych, a 70–80% z nich korzysta z usług, to w ciągu roku wykonuje się kilka milionów usług. Z tego względu należy uznać, że liczba skarg w stosunku do liczby świadczonych usług nie jest bardzo duża. Wiele skarg dotyczy części zamiennych, organizacji usług i ich terminowości. W tych dziedzinach nastąpiła pewna poprawa, ale obserwuje się ją nie wszędzie. Bardzo trudne jest zwłaszcza zwalczanie powszechnego dosyć poglądu, że rolnik za nic nie odpowiada, trudny jest powrót do samorządu i spowodowanie, aby rolnicy wszędzie czuli się gospodarzami. Decydują o jakości i terminowości usług - kadry. Prowadzimy intensywne szkolenie oraz wprowadzamy systemy motywacyjne. Jednak w związku z reformą gospodarczą istnieją w tym zakresie pewne hamulce. Osiągamy stopę zysku 4–5%, a więc niezbyt wysoką. Średnia płaca wynosi 16 tys. zł jest zatem niższa od średniej płacy w przemyśle, PGR oraz spółdzielniach.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#MikołajJakimiec">Ostatnim elementem, na który warto zwrócić uwagę jest zasadność skarg. W ocenie Krajowego Związku zasadność ta jest zbyt wysoka, gdyż wynosi ponad 50%.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#MikołajJakimiec">Poseł: Emil Kołodziej (ZSL): Wszystkie instytucje mają trudności, ale trzeba widzieć subiektywną stronę zagadnienia. Nie każdy rolnik pisze, chyba że mu bardzo dokuczają. Najbardziej ludzi denerwuje, że kobieta samotna, gospodarująca na 12 ha chodzi za traktorzystą i nie może załatwić swojej sprawy, bo jest dużo kumoterstwa, niechlujstwa, marnotrawstwa. I o tym w swoich materiałach mówią przedstawiciele CZSR „Samopomoc Chłopska”, o tym właśnie trzeba mówić.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#MikołajJakimiec">Dyrektor w Centralnym Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska” Janusz Sobieszczański: Od kilku lat liczba skarg i wniosków trafiających do nas zwiększa się. W 1984 r. było ich 17.188, a w 1985 r. - 17.624. Wpływ spraw do Centralnego Związku był o 7,3%, a do wojewódzkich związków o 14,8% mniejszy, natomiast do gminnych spółdzielni o 12,5% większy. Jest to zjawisko pozytywne, świadczące o tym, że teraz więcej skarg i listów obywateli kierowanych jest do jednostek lub organów właściwych do ich rozpatrzenia i załatwienia. Największą grupę stanowiły nadal skargi i listy pozostające w ścisłym związku z sytuacją ekonomiczną kraju. W listach często występowano z prośbą o przydział deficytowych artykułów rynkowych oraz ciągników, maszyn rolniczych, materiałów budowlanych i części zamiennych. Źródłem dużego niezadowolenia była zła jakość materiałów i towarów oraz nieprawidłowości w załatwianiu spraw obywateli przez spółdzielnie. Z treści listów wynika zwiększona wrażliwość obywateli na wszelkie przejawy zła, kumoterstwa, klikowości i niegospodarności. W ujęciu strukturalnym skargi i listy obywateli przedstawiają się następująco: zaopatrzenie konsumpcyjne - 57,2%, zaopatrzenie rolnictwa - 19,4%, sprawy pracownicze i organizacyjne - 13,4%.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#MikołajJakimiec">Wiemy, że skargi piszą osoby najaktywniejsze i że duża liczba skarg zgłaszanych na posiedzeniach kółek rolniczych drzemie w protokołach.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#MikołajJakimiec">Sprawą niepokojącą jest duża liczba (55%) spraw załatwianych pozytywnie. Świadczy to o wielu niedociągnięciach w pracy spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#MikołajJakimiec">Jeżeli chodzi o spółdzielczość „Samopomoc Chłopska” na czoło wysunęły się skargi na niską kulturę i fachowość obsługi klientów, nieuzasadnione zamykanie sklepów, nieprzestrzeganie godzin otwarcia placówek handlowo-usługowych.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#MikołajJakimiec">W 1985 r. został zahamowany trend likwidacji placówek usługowych.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#MikołajJakimiec">Problemy sygnalizowane w skargach i listach wykorzystane były zarówno przez centralne, jak i wojewódzkie związki w celu usprawnienia funkcjonowania jednostek handlowych, W celu eliminowania przyczyn i źródeł powstawania skarg, podejmowane są działania zmierzające do: przyspieszenia realizacji zgłaszanych potrzeb, wyposażenia technicznego usług, wprowadzania ulg podatkowych dla działalności usługowej GS, doskonalenia zawodowego pracowników zatrudnionych w zakładach usługowych spółdzielczości „Samopomoc Chłopska”.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#MikołajJakimiec">Podnoszone w skargach rolników oraz informacjach prasowych sprawy z zakresu zaopatrzenia w środki produkcji dla rolnictwa dotyczyły głównie: niepełnego pokrycia zapotrzebowania na materiały opałowe, maszyny rolnicze i części zamienne, materiały budowlane oraz trudności w terminowym realizowaniu zakupu. W sprawie zaopatrzenia w opał w 1985 r. wpłynęły 1304 skargi. Mimo zwiększonych w porównaniu z 1984 r. dostaw, w okresie całego 1985 r. popyt na węgiel utrzymywał się na poziomie przekraczającym możliwości jego zaspokojenia. Jesteśmy winni rolnikom wiele ton węgla. Jeśli w składzie opałowym koczuje wielu rolników, to ludzie nie realizują swoich uprawnień, ale je egzekwują.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#MikołajJakimiec">Mimo zmniejszenia się wskaźnika spraw załatwionych pozytywnie w 1985 r. (55% w stosunku do 56,9% w 1984 r.) w okresie ocenianym nie nastąpiły większe zmiany skuteczności załatwiania indywidualnych spraw obywateli przez jednostki podstawowe. Nie zmieniły się bowiem w istotny sposób czynniki decydujące o materialnych możliwościach zaspokojenia potrzeb obywateli. W zdecydowanej większości skargi rozpatrzone zostały w oparciu o aktualne możliwości spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#MikołajJakimiec">W 1985 r. skargi i wnioski były dwukrotnie przedmiotem obrad Zarządu Głównego CZSR „Samopomoc Chłopska” i W Wyniku analizy materiałów zarząd główny zalecił podjęcie działań zmierzających do eliminowania przyczyn powstawania zła.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#MikołajJakimiec">Zwiększyła się bezpośrednia działalność instrukcyjno-doradcza wojewódzkich związków w podległych jednostkach i spółdzielniach. Nastąpiła też widoczna poprawa informacji dla rolników.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#MikołajJakimiec">Do niektórych jednostek organizacyjnych spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” radni gromadzkich i wojewódzkich rad narodowych wnosili skargi w sprawie poprawy zaopatrzenia ludności w opał oraz obsługi rolników w okresie natężonych prac polowych. Wszystkie sprawy zostały załatwione w obowiązującym terminie. Dotyczy to spraw przekazywanych przez posłów, radnych, instancje partyjne, PRON.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#MikołajJakimiec">Skargi i listy otrzymane za pośrednictwem Biura Listów i Inspekcji KC PZPR oraz PRON rozpatrywane były na zasadach ogólnych.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#MikołajJakimiec">Nadzór nad wykorzystaniem krytyki publikowanej w środkach masowego przekazu sprawuje biuro prezydialne i prawne CZSR. Dyrektorzy biur, zespołów i zarządów są zobowiązani do analizy i operatywnego wykorzystania informacji w celu usuwania sygnalizowanych nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#MikołajJakimiec">Na krytykę prasową udzielano wyczerpujących odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#MikołajJakimiec">W 1985 r. nastąpił dalszy postęp w rozpatrywaniu i załatwianiu skarg, wniosków i listów. Sprawy Rozpatrywane są życzliwie i ze zrozumieniem. Szerzej podejmuje się działania zmierzające do usuwania przyczyn występujących niedomagań. W zdecydowanej większości spółdzielni i wojewódzkich związków skargi i listy rozpatrywane są w sposób właściwy. Zarządy tych jednostek przyczyniły się do likwidacji przyczyn i źródeł powstawania skarg.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#MikołajJakimiec">Pragnę oświadczyć, że zarząd CZSR śledzi uważnie przekazywane skargi i wnioski i działa głównie na rzecz likwidacji przyczyn ich powstawania.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EdwardBoroń">Uczestniczyłem w zespole wizytującym woj. radomskie. Odczucia i wrażenia są bardzo zróżnicowane. Przy podobnym profilu problemów, ich załatwianie w praktyce jest bardzo różne. To jeszcze jeden dowód na to, jak wiele zależy od ludzi i ich decyzji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#EdwardBoroń">POM i SKR pracują w dość trudnych warunkach, niektóre ledwie się utrzymują. A rolnicy w długich kolejkach czekają na usługi, które są niezwykle drogie. Ponieważ na wsi na ogół nie ma innej możliwości obsługi maszynowej, rolnik jest skazany na usługi tych Wizytowane jednostki dysponowały zwykle podstawowymi częściami do maszyn, w przeważającej ich liczbie było też czysto i panował porządek. Jednak wspomniane już bardzo wysokie ceny powodują, że indywidualnych odbiorców usług jest coraz mniej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#EdwardBoroń">Zarządy wizytowanych spółdzielni pracują różnie. Jeśli są prężne, wiedzą czego chcą i podejmują odpowiednie działania - sytuacja spółdzielni jest dobra, a pracownicy zadowoleni, rolnicy także. Jeśli członkowie zarządu z założonymi rękami czekają nie wiadomo na co i boją się podejmowania decyzji - w spółdzielniach źle się dzieje.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#EdwardBoroń">Poważniejszych braków nawozów nie spotkaliśmy. Natomiast wszędzie brakuje węgla, materiałów budowlanych i pasz. W wielu spółdzielniach obserwowaliśmy bardzo złą organizację, choć spotkaliśmy gminną spółdzielnię w Iłży, która może być wzorem dla innych, choć pracuje w takich samych warunkach, jak wszystkie.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#EdwardBoroń">Bardzo zaniepokoił nas fakt, że w woj. radomskim coraz większa masa ziemi wypada z produkcji rolniczej. I niestety - nie ma żadnej koncepcji jej zagospodarowania. Pozytywnym natomiast zjawiskiem jest to, że na wizytowanym przez nas terenie coraz więcej młodzieży kończy szkoły rolnicze i wraca do rolnictwa. To pozwala mieć nadzieję na pozytywne zrealizowanie programu wyżywienia narodu.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#EdwardBoroń">Przewodniczący Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej WRN w Lublinie Tadeusz Soroka: Nie jestem pewien, czy skarg w rolnictwie jest ostatnio dlatego mniej, że jest lepiej. Może być i tak, że ludzie są zmęczeni i nie wierzą w skuteczność pisania skarg. Z moich obserwacji wynika, że — tak jak poinformował komisję wiceprezes NSA J. Świątkiewicz - skarg jako takich jest niewiele. Bardzo dużo jest natomiast odwołań i próśb o wznowienie postępowania. Spotykamy i takie przypadki - nawet dość często - że ludzie piszą przez kalkę i wysyłają skargi do różnych instytucji równocześnie.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#EdwardBoroń">Ogólnie biorąc trzeba stwierdzić, że rolnictwo idzie do przodu mimo wielu przeróżnych trudności. Ludność wiejska w swoich skargach woła przede wszystkim o sprawy bytowe. Ta cecha dotyczy właściwie wszystkich petycji, wniosków i skarg. Rolnicy domagają się środków produkcji, proszą o maszyny, maszyny i jeszcze raz maszyny.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#EdwardBoroń">Zaniepokojenie budzi sprawa terenów rolniczych wokół dużych miast. Obserwujemy duży nacisk wielkich aglomeracji i właściwie nie wiadomo, jak one mają się rozwijać. My, jako rolnicy, mamy obowiązek bronić gruntów ornych przed zabudową i wyłączeniem z użytkowania rolnego.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#EdwardBoroń">Wnioski o takie wyłączenie są słuszne z punktu widzenia miast, ale np. w przypadku Lublina dotyczą wyłączenia z produkcji rolnej aż trzech ościennych gmin. Może należałoby umożliwić części ludzi przydziały działek budowlanych, co zmniejszyłoby nacisk na wielkie aglomeracje.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#EdwardBoroń">W woj. lubelskim skarg w sprawach rolniczych jest wyjątkowo dużo. Dzieje się tak dlatego, że jest to województwo rolnicze, a jednocześnie bardzo źle umaszynowione. Cechuje je wysoka towarowość produkcji roślinnej i zwierzęcej, a w drastyczny sposób powszechnie brakuje tu podstawowego sprzętu. Z tego powodu skargi płyną szerszym niż gdzie indziej strumieniem.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#EdwardBoroń">Wydaje się, że to dobrze, iż wiele skarg przesunęło się z urzędów wojewódzkich do gmin - to kierunek prawidłowy. Ale w gminach i innych podstawowych jednostkach administracji państwowej mało jest ludzi z wykształceniem prawniczym, co wpływa na błędy w decyzjach, a więc i na zwiększenie liczby skarg.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#EdwardBoroń">WRN w Lublinie reaguje na skargi prawidłowo, organizowane są też wyjazdy do gmin. Ta bezpośrednia reakcja wykazuje niejednokrotnie, że część skarg zrodziła nieznajomość przepisów.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#EdwardBoroń">Wicewojewoda radomski Wawrzyniec Pietruszka: Skargi są odzwierciedleniem atmosfery na wsi. Występuje w nich stale kilka tych samych grup problemów. Dotyczą maszyn rolniczych, gospodarki ziemią, lokalizacji inwestycji, odszkodowań itd. W rozdzielnictwie i przydziałach sprzętu nie jest tak źle, jakby ze skarg wynikało. Jednak są asortymenty, gdzie braki sprzętu są drastyczne i groźne. W naszym województwie bardzo brakuje opryskiwaczy i kosiarek rotacyjnych. Dla tego terenu, który jest potęgą sadowniczą, brak tego sprzętu jest bardzo niebezpieczny. Jeśli opryskiwaczy nadal nie będzie, na pewno odbije się to na poziomie produkcji. Ta sprawa jest najbardziej dokuczliwa i istotna.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#EdwardBoroń">To prawda, że wiele zależy od ludzi i sprawnej organizacji. Dotyczy to również węgla i np. eternitu, który otrzymujemy w tak małych ilościach, że wystarcza go zaledwie na pokrycie 20% potrzeb. Ostatnio coraz więcej skarg dotyczy również braku cementu.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#EdwardBoroń">Sprawa scaleń to problem do poważnej dyskusji. Uważam, że przegraliśmy ten temat, znosząc przepis o realizacji scaleń z urzędu.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#EdwardBoroń">Rozwiązanie zagadnienia teraz nas nie minie. Jeśli mamy mówić o rzetelnym uporządkowaniu gospodarki rolnej. Potrzeby w tej materii są ogromne, bowiem średnie gospodarstwo w woj. radomskim liczy 4,7 ha i jest porozrzucane w kilkunastu kawałkach.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#EdwardBoroń">Sprawa właściwego wykorzystania SKR. Uważam, że w zasadzie powinny one skupić się na kilku czynnościach: zbiór kombajnem zbóż, ziemniaków i buraków, melioracje, usługi budowlane i ochrona roślin. W tych zakresach powinny się specjalizować, nie rozdrabniając się na zbyt dużo usług.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#EdwardBoroń">Z rejestru skarg wynika, że właściwie 50% z nich stanowią prośby o przydział środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#EdwardBoroń">Mam poważne wątpliwości, czy połączenie gospodarki rolniczej i leśnej było posunięciem właściwym. Najlepiej chyba ilustruje sprawę żart, jaki powstał u nas na ten temat: z połączenia rolnictwa i leśnictwa cieszą się tylko dziki, bo teraz ryją u siebie.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#EdwardBoroń">Nie jest dobrze, że osiemdziesiąt kilka procent usług remontowych świadczonych przez POM - to usługi indywidualne. SKR uciekają od tych usług.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#EdwardBoroń">Wypadanie wielu gruntów z produkcji rolniczej to także problem dotkliwy w naszym województwie. Tym bardziej, że tereny w woj. radomskim charakteryzuje duża rozpiętość wydajności gruntu, a więc i zamożności rolników: od skrajnej biedy do pełnego dobrobytu. Są tereny, gdzie cena ziemi windowana jest bardzo wysoko, ale są i takie, o słabych glebach, gdzie nie ma chętnych do gospodarowania. Spotykamy wsie, gdzie jest zaledwie 1–2 młodych gospodarzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BolesławManowiec">Pełniąc dyżury poselskie, zmuszeni jesteśmy kwalifikować wpływające do nas skargi. I tu od razu nasuwa się pierwszy wniosek: wiele z nich nie musiałoby być skargami, gdyby administracja odpowiednio sprawy załatwiała. To zjawisko niepokoi, bo i nasza interwencja nie zawsze wpływa na zdecydowane, szybkie i prawidłowe rozstrzygnięcie. Wiele w tych sprawach zależy od dobrej woli urzędu i urzędników. Tymczasem odpowiedzi jakie otrzymujemy są często dość wymijające, co świadczy raczej o braku właściwego podejścia do sprawy ze strony ludzi, w których ręce one trafiają. Nie mówiliśmy na razie zbyt wiele o sprawach wody, a to problem coraz ważniejszy na terenie całego kraju.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#BolesławManowiec">Na wielu terenach lustro wody na tyle się obniżyło, że należałoby teraz pomyśleć o nawadnianiu, a nie o melioracji.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#BolesławManowiec">Uważam, że gdyby administracja była bardziej wyczulona na nieprawidłowości i bardziej sprawiedliwa w sprawach przydziału sprzętu, węgla, czy materiałów budowlanych, mniej byłoby skarg, bo im jest mniej do podziału, tym bardziej sprawiedliwie trzeba dzielić.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławToporek">Problemem często podnoszonym przez składających skargi jest zaopatrzenie rolnictwa w środki produkcji. Problem polega na tym, że 30–40% ciągników jest wyeksploatowanych, chociaż równocześnie są one ujmowane w statystyce. W sytuacji ogólnego braku sprzętu współczuć powinniśmy administracji, która zmuszona jest dokonywać rozdziału. Ze względu na brak pokrycia potrzeb, naczelnicy gmin nie są w stanie wszystkich spraw załatwić. Skargi wynikają więc stąd, że zawsze są osoby niezadowolone. Uważam, że należałoby rozważyć, czy rozdzielnictwem powinna zajmować się administracja.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławToporek">Poważnym problemem stanowiącym przedmiot skarg są części zamienne. Część skarg z tego zakresu dotyczy współpracy pomiędzy SKR i „Agromą”. „Agroma” nie zawsze chce współpracować z kółkami rolniczymi. Uważam, że „Agroma” powinna doraźnie wspierać kółka rolnicze, zwłaszcza w zakresie nasilonych prac polowych. W woj. lubelskim, które reprezentuję występuje poważny brak ciągników. Równocześnie występują braki sprzętu drobnego; który ma na tym terenie zastosowanie. Zdarza się, że rolnicy jeżdżą w poszukiwaniu tego sprzętu do innych województw, gdzie jest możliwość jego zdobycia. Powinno się zatem rozważyć możliwość skierowania części tego sprzętu również na teren woj. lubelskiego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#StanisławToporek">Wicewojewoda siedlecki Jerzy Nasiadko: Poruszane dzisiaj problemy dotyczą także woj. siedleckiego. Mam na myśli zwłaszcza kwestię uwłaszczeń oraz scaleń. W tych oraz w innych sprawach mamy do czynienia z podejmowaniem interwencji w coraz to nowych instancjach. W związku z tym znacznie przedłuża się postępowanie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#StanisławToporek">Kolejnym problemem jest kwestia obrotu gruntami PFZ oraz trybu odwoławczego. Muszę przyznać, że na ponad 400 decyzji Wydziału Geodezji złożono jedynie 43 odwołania, z których tylko 16 było zasadnych.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#StanisławToporek">Kolejną grupą są kwestie związane z maszynami i ciągnikami. W tym zakresie nastąpił poważny spadek liczby skarg - ze 107 w 1984 r. do 79 w 1985 r. Ze wspomnianych 79 skarg, 46 dotyczyło rozdziału sprzętu. Ogółem na 519 interesantów - 508 zgłosiło się tylko w sprawach maszyn i urządzeń.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#StanisławToporek">Skargi dotyczą również materiałów budowlanych - zaopatrzenia oraz rozdziału. W naszym województwie ok. 3.500 domów nie ma dachów ze względu na brak materiałów.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#StanisławToporek">Rolnicy skarżą się na brak melioracji oraz wodociągów zbiorowych. Skarżą się też na usługi wykonywane przez SKR, obsługę w punktach skupy, klasyfikację zwierząt itd. Skarg tego typu jest dużo, gdyż siedleckie jest województwem rolniczym, posiadającym 110 tys. gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#StanisławToporek">Istnieją także skargi związane z ustawą o ubezpieczeniu społecznym rolników. Art. 37 tej ustawy stanowi, że należy wstrzymać wypłatę świadczenia rolnikowi, który posiada gospodarstwo rolne. Nie wiadomo jednak, czy przepis ten dotyczy rolników, którzy przekazują gospodarstwo obecnie, czy też tych, którzy przekazali je wcześniej w oparciu o poprzednie przepisy.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#StanisławToporek">Często występuje problem nieznajomości przez rolników obowiązujących przepisów. W związku z tym uważam, iż w środkach masowego przekazu powinno być więcej miejsca na powszechną edukację prawną.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#StanisławToporek">Moim zdaniem, większa liczba spraw powinna być rozstrzygana z udziałem zainteresowanych. Należy ten sposób rozstrzygania popularyzować, gdyż przyczynić się to może do zmniejszenia liczby skarg. Apeluję do władz o pilnowanie dopływu większej ilości środków i sprzętu dla rolnictwa. Ten wniosek jest szczególnie aktualny obecnie w związku ze zbliżaniem się okresu intensywnych prac polowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanSzczerbowiczWieczór">O ile mi wiadomo, w woj. łomżyńskim od 3. lat prowadzony jest eksperyment polegający na możliwości zakupu maszyn i świadczenia usług dla rolnictwa przez osoby prywatne. Chciałbym się dowiedzieć, jakie są wyniki tego eksperymentu. Sądzę, że z tego tytułu będziemy mieli do czynienia ze sporym napływem skarg. Podejrzewam, że na tym eksperymencie część osób może się niesłusznie wzbogacić.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyOstrzyżek">Opracowaliśmy informację o skargach wpływających do Komitetu ds. Radia i Telewizji. Od rolników w 1985 r. skarg takich było ponad 9 tys. Dotyczyły one następujących problemów: gospodarki ziemią - 1852 skargi, rent i emerytur - 1369, inwestycji rolniczych -1168, odszkodowań rolnych - ponad 400. Inne problemy przewijające się w skargach to sprawy zbytu, usług, podatków oraz opłat rolniczych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyOstrzyżek">1/3 wszystkich skarg dotyczy działalności urzędów terenowych. Powstaje problem oceny, czy skarżący się rolnicy mają rację. Przeprowadzając badania nt. skuteczności interwencji oceniamy, że 60–80% skarg zostało potwierdzonych przez ogniwa w terenie. Zwracam w tym miejscu uwagę, że skarga rolnika nie dotyczy tylko jego samego, ale całokształtu rolnictwa. Z badań wynika, że 53,9% skarg dotyczyło kwestionowania wydanych decyzji administracyjnych, 36% - przewlekłego załatwiania spraw, 25% - niedociągnięć w działalności administracji. Co czwarty list wskazywał na zjawiska patologii społecznej, zwłaszcza łapownictwa. Przyczyną zjawisk patologicznych jest w dużym stopniu istniejący układ powiązań personalnych w terenie. 6% skarg dotyczyło niewłaściwej informacji. Rolnicy zwracali w listach uwagę na potrzebę otrzymywania rzetelnej informacji.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyOstrzyżek">Pozytywnie załatwiono 60–80% skarg we wszystkich potwierdzonych sprawach. Uważam, że nie byłoby potrzeby pisania listów do Radiokomitetu, gdyby sprawy załatwiane były właściwie przez ogniwa najniższego szczebla administracji. Rolnicy skarżą się przy tym na sposób, w jaki traktuje się ich w urzędach, mówiąc, że w czasie wizyty czują się tak jak gdyby stawali przed dziedzicem. Zwracam też wagę, że 20% naszych interwencji nie jest załatwianych w terminie i zmuszeni jesteśmy do monitowania adresatów.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzyOstrzyżek">Nowym problemem pojawiającym się w skargach jest zagadnienie rosnących kosztów produkcji, które mogą powodować nieopłacalność niektórych dziedzin działalności rolniczej.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JerzyOstrzyżek">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Edward Brzostowski: Pierwsza sprawa, którą chciałbym poruszyć dotyczy zaopatrzenia rolnictwa w artykuły reglamentowane i pozostałe. Wraz ze wzrostem produkcji będzie malała ilość towarów reglamentowanych, ale chwilowo nie zaspokajamy zapotrzebowania rolników na wiele artykułów, m. in. kombajnów i opryskarek.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JerzyOstrzyżek">Pozostałe artykuły dostarczane są do sklepów i hurtowni na podstawie zamówień składanych przez różne instytucje. Już dziś zaczynamy obserwować, że w „Agromach” brakuje towarów niereglamentowanych. Chodzi tu przede wszystkim o łapówki, Czasem tylko wynika to z braku rozeznania. Często jednak zmniejsza się zamówienia, aby czerpać korzyści z niedostatku towarów. Rozdział sprzętu rolniczego odbywa się w zasadzie w wyniku przydziału punktów. Punktacja jest sprawiedliwa, ale wywołuje niezadowolenie u tych, którzy nie otrzymują towarów. Oczywiście preferujemy młodych rolników i kombatantów. Mamy jednak wiele przykładów wspierania się w komisjach przyznających towary. Mieliśmy już projekt, aby zmienić skład tych komisji. Jestem przeciwko temu, ponieważ uważam, że ci, którzy są w obecnych komisjach zaspokoili już swoje potrzeby. Przepraszam za żart.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JerzyOstrzyżek">Opryskiwanie ma ogromne znaczenie dla rolnictwa. Bez tego będziemy mieli ciągłe niższą wydajność z ha. Aby zwiększyć dostawy opryskarek zakupiliśmy w firmie niemieckiej kilkaset rozpylaczy i trzy zakłady rozpoczną produkcję polskich urządzeń na wzór zakupionych. Ale pojawiły się nowe problemy. W „Pilmecie”, który miał produkować rozpylacze, odeszło 180 osób w ostatnim roku. Jeśli ta firma nie będzie miała ludzi, to produkcji nie da się uruchomić.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JerzyOstrzyżek">Mamy sygnały o braku węży gumowych do opryskiwaczy, które są już używane. W tym roku zakupimy te węże w Jugosławii; w przyszłości, kiedy ruszy produkcja w „Pilmecie”, Goraju i Jaśle, takie zakupy będą niepotrzebne.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#JerzyOstrzyżek">Opracowany został program rozwoju technicznego środków produkcji dla rolnictwa. Bez tego nie jesteśmy w stanie przyjąć m.in. programu melioracji. Bez dalszego rozwoju środków produkcji nie będzie rozwoju wsi. Mamy np. ogromny problem z suszarnictwem. Nauczyliśmy chłopa zbierać zboże kombajnem i teraz czeka na kombajn. Rozwój technicznych środków produkcji zadecyduje, czy będziemy mieli kolejki przed suszarniami i gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#JerzyOstrzyżek">Niedługo będziemy mieli skargi na kanalizację i ochronę środowiska. Moim zdaniem, nie wolno rozpatrywać problemu wody bez problemu kanalizacji.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#JerzyOstrzyżek">SKR powinny być organizacją chłopską nie tylko z nazwy, ale i z działania. Muszą, jak mówił wojewoda W. Pietruszka, pomyśleć o zmianie charakteru swoich usług.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#JerzyOstrzyżek">Na sprawę scaleń gruntów patrzę z przerażeniem. Podaje się, że wielkość gospodarstw waha się średnio od 2 do 4 ha. Ale są to tylko dane statystyczne. Czasami jest to 30 kawałków. Przecież przy takim podziale nie można stosować sprzętu i często dzieje się tak, że do działeczki rolnik jedzie ok. godziny, a pracuje na niej 15 minut. Powinien się znaleźć jakiś dokument o zasadności scaleń. Będziemy preferować w latach następnych jeszcze jeden element przy rozdziale towarów reglamentowanych. Mamy 19 tys. gospodarstw ponad 10 ha bez ani jednego ciągnika. Mamy też ponad 200 tys. gospodarstw powyżej 7 ha bez ciągnika. To jest sytuacja dramatyczna. Chcemy, żeby przy rozdziale artykułów reglamentowanych wzięto to pod uwagę. System przydziału sprzętu, preferujący duże gospodarstwa, będzie prowadził automatycznie do scalania gruntów. Na Prezydium Rządu złożyliśmy projekt dotyczący kompleksowego wykorzystania ziemi, który obejmował również sprawę scaleń.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#JerzyOstrzyżek">Im bardziej dokładnie będą rozpatrywane skargi rolników, tym będzie ich mniej i tym mniejsze będzie niezadowolenie ha. wsi. Każde pismo od obywatela jest przecież elementem dolegliwości.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#JerzyOstrzyżek">Eksperyment łomżyński polega na tym, że wprowadzono tam inny system punktacji przy przydziałach towarów reglamentowanych. W woj. łomżyńskim nie ma ciągnika 4101 gospodarstw ponad 10 ha i 13 tys. gospodarstw ponad 7 ha. Wprowadzano tam preferencje dla rolników - rzemieślników, którzy świadczą usługi dla rolnictwa; oni mają preferencje w zakupie sprzętu. W woj. płockim wprowadzany jest również eksperyment w gminie Drobin. Wyposaża się w sprzęt wszystkich, którzy potrzebują. Chcemy przekonać się, czy wydajność będzie wzrastała tam, gdzie będzie lepsze zaopatrzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZofiaBartosiewicz">Ale należy zadać sobie pytanie, czy takie eksperymenty są społecznie sprawiedliwe?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Czy w innych województwach można pozwolić sobie na takie eksperymenty?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Edward Brzostowski: Eksperymenty są potrzebne, ponieważ idziemy naprzód i musimy mieć takie eksperymentalne placówki. W sprawie tego, czy możemy wprowadzić eksperyment w każdym województwie mogę powiedzieć, że nie mamy tyle sprzętu. Eksperyment wprowadzamy tam, gdzie wojewoda uzna, że zaistniały odpowiednie warunki.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Przewodniczący komisji rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej WRN w Lublinie Tadeusz Soroka: Wymaga uregulowania sprawa „nierolników”, którzy chcą budować domy mieszkalne na terenach rolniczych. Chodzi tu o. wydzielanie działek dla rodzin rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EmilKołodziej">Jeśli nie ma planu zabudowy w gminie to nie można na terenie gospodarstwa budować domu. Jeśli jest tak masowy odpływ ludzi z rolnictwa to nie możemy dawać działki w ramach gospodarstwa tym, którzy na gospodarstwie nie pracują. W takich sytuacjach można prowadzić zamiany gruntów, te sprawy reguluje ustawa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#EmilKołodziej">W podsumowaniu chcę powiedzieć, że temat jest szeroki i interesujący. Chodzi tu także o kształtowanie postaw i stosunków międzyludzkich. Dziękuję za przygotowane na dzisiejsze posiedzenie materiały. W materiałach i w dyskusji daleko wyszliśmy poza problem skarg i wniosków, poruszając np. kwestie inwestycji, budownictwa czy gospodarowania gruntami.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#EmilKołodziej">Liczba skarg i wniosków obywateli wzrasta w ostatnich latach. Ale dużo skarg jest zasadnych. Czasem 60%, jak to się dzieje w przypadku skarg do radia i telewizji, lub 55% do CZSR „Samopomoc Chłopska”, jest to więc duża sprawa. We wszystkich organizacjach i instytucjach następuje wzrost liczby przyjmowanych interesantów, co świadczy, iż szersze jest otwarcie w stosunku do obywatela. Na ogół kierownictwo CZSR, CZRKiOR i innych organizacji uwzględnia konieczność wnikliwego badania i analizowania wpływających skarg. Corocznie dokonuje się oceny skarg i listów oraz podejmuje działania hamujące źródła powstawania skarg. Sprawą najistotniejszą jest to, że skarg jest bardzo dużo. Świadczy to o tym, że w terenie nie zawsze dobrze się dzieje, a ludzie mają poczucie krzywdy i niesprawiedliwości społecznej. Często mają do czynienia z arogancją urzędników. Wielu ludzi pisze wtedy, kiedy są w skrajnej rozpaczy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#EmilKołodziej">Piszą wszędzie z nadzieją, że trafią na kogoś, kto im pomoże. Mamy jeszcze wiele spraw do załatwienia.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#EmilKołodziej">Jeśli chodzi o sprawę zaopatrzenia to chciałbym podkreślić, że deficyt wielu towarów stwarza sytuacje patologiczne. Mało jest również na wsi punktów usługowych. Jest to nie tylko wynik braku materiałów. Występuje często kumoterstwo, spekulacja, sprzedawanie spod lady. Podobnie dzieje się w usługach. Pojawia się wiele spraw związanych z nieuprzejmością obsługi. Nie każdy mieszkaniec wsi może te sprawy stawiać na forum publicznym w swoim środowisku. Dlatego wielu z nich pisze do instytucji centralnych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#EmilKołodziej">Jest jeszcze wiele zła w sposobie załatwiania ludzkich spraw. Oczywiście, gdyby zaopatrzenie było pełne, automatycznie zlikwidowalibyśmy źródło największej części skarg. Jednak żyjemy w takich warunkach, jakie są. Musimy jako komisja wnioskować, aby zwracać szczególną uwagę na właściwe załatwianie wniosków obywateli. Najważniejsza jest terminowość i przestrzeganie przepisów. Oddzielny problem stanowi samorząd rolniczy, a raczej mała jego aktywność.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#EmilKołodziej">W opinii, którą uchwalimy, niezależnie od tego, że wskażemy na niedostatki przestrzegania prawa, przypadki kumoterstwa i spekulacji, musimy zwrócić uwagę na następujące zagadnienia:</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#EmilKołodziej">Konieczne jest bezwzględne stosowanie prawa i przestrzeganie KPA. Wiele problemów z terenu wsi dotyczy spraw rent, emerytur i gospodarki ziemią. Świadczy to o tym, że pierwszy okres funkcjonowania nowych przepisów wykazuje konieczność ich poprawek i nowelizacji. Trzeba stwierdzić, że ogólnie biorąc administracja na wsi pracuje dobrze.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#EmilKołodziej">Osobna sprawa to problem scalania gruntów. Jeśli ostatnio nikną skargi na ten temat, to dzieje się tak dlatego, że nie scalamy. To źle, bo na tych rozkawałkowanych gospodarstwach niewiele można zrobić nowocześnie i dobrze.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#EmilKołodziej">Problemy z przestrzeganiem prawa na wsi wymagają większej liczby prawników w gminie. Inaczej trudno będzie poprawić prawidłowość wydawania decyzji na tym szczeblu. Konieczne jest również w tej kwestii systematyczne szkolenie ludzi, prawidłowy instruktaż i uczestnictwo w rozprawach NSA, a Więc ogólne podniesienie poziomu obsługi prawnej.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#EmilKołodziej">Wnioski płynące z naszej dyskusji nakazują uwzględnić nie tylko sprawy poruszane przez posła J. Szczerbowicza, ale także wiele innych, dotyczących zaopatrzenia rolnictwa w środki produkcji, obsługi maszynowej rolnictwa, odpowiedniej polityki kadrowej. Wiele spraw dotyczyło gospodarki ziemią. Problem ten wymaga nie tylko nadzoru, ale i zmian ustawowych. Padło w naszej dyskusji wiele uwag dotyczących zaopatrzenia w środki produkcji, scalania gruntów i innych potrzeb rolnictwa. Uregulowania wymaga problem szkód łowieckich. Jak wynika z dyskusji i z informacji prezesa NSA - nie jest to sprawa marginalna, bo szkody jakie wyrządza dzika zwierzyna są wysokie.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#EmilKołodziej">Sprawa gruntów niezagospodarowanych ma szczególne znaczenie w województwach wschodnich, gdzie jest tych ziem coraz więcej, całe wsie są nie zamieszkane.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#EmilKołodziej">Dyskusja potwierdziła, że podział środków produkcji na poszczególne województwa nie zawsze jest sprawiedliwy. Jeśli po sprzęt, którego nie można kupić u siebie, rolnik jadzie do sąsiedniego województwa i tam ten sprzęt leży na półkach, jakiś błąd musi tkwić w rozdzielnictwie. W sprawach zaopatrzenia w sprzęt i części zamienne konieczna jest również pomoc „Agromy”.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#EmilKołodziej">Jeśli chodzi o eksperyment w sprawie zawierania umów i sposobu świadczenia obsługi maszynowej rolnictwa, trzeba powiedzieć, że wygląda on ciekawie, ale jeszcze nie wiemy, jak się sprawdzi w praktyce. Na pewno jest to rzecz godna uwagi, jak każde poszukiwanie nowych form gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#EmilKołodziej">Niepokoją poważne zaległości w załatwianiu spraw ludzkich. Nie zawsze charakter skargi wymaga tak długiego terminu załatwiania. Bywają oczywiście sprawy, które wymagają wielotygodniowego badania wszystkich okoliczności, ale to dotyczy tylko niektórych spraw.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#EmilKołodziej">Wiele skarg dotyczy marnotrawstwa. Ludzi bolą jego przejawy, dlatego reagują, chcą temu zjawisku przeciwdziałać.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#EmilKołodziej">W imieniu prezydium chcę zaproponować, żeby komisja upoważniła posłów; Jana Szczerbowicza (PZPR), Edwarda Boronia (ZSL) i mnie, do sformułowania opinii na podstawie naszej dzisiejszej dyskusji oraz do przekazania jej zainteresowanym komisjom do wykorzystania w ich działalności. Na następnym posiedzeniu zapoznamy z tą opinią członków naszej komisji.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#EmilKołodziej">Wniosek został przyjęty.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>