text_structure.xml
52.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 15 czerwca 1988 r. Komisje: Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, Prac Ustawodawczych oraz Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, obradujące pod przewodnictwem posła Emila Kołodzieja (ZSL), rozpatrzyły:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie podkomisji o rządowych projektach ustaw zmianie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu wzięli udział: wiceminister gospodarki przestrzennej i budownictwa Lucjan Mieczkowski oraz przedstawiciele Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej i Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Sprawozdanie podkomisji przedstawił poseł Józef Szawiec (SD): Dyskusja w podkomisji koncentrowała się na sprawach związanych z przyspieszeniem efektywności budownictwa mieszkaniowego. Z tą kwestią wiążą się omawiane dziś projekty ustaw. Po pierwsze chciałbym podkreślić, że ustawa o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości uchwalona w kwietniu 1985 r. była wielokrotnie przedmiotem krytyki społecznej w związku z trudnościami z pozyskiwaniem terenów dla budownictwa mieszkaniowego. Z drugiej strony, w wielu środowiskach podkreśla się wagę tego dokumentu, porządkującego zasady gospodarki gruntami.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W ustawie został położony nacisk na odejście od przymusu przy wywłaszczaniu w kierunku umów cywilno-prawnych, a także ustalanie cen odszkodowań przy wywłaszczaniu na poziomie wolnorynkowych cen sprzedaży gruntów. Ustawa określa też zasady tworzenia zasobów gruntów i ich wykorzystanie.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">W trakcie redagowania projektu zmian różne jednostki organizacyjne nadesłały kilkadziesiąt propozycji zmian w ustawie. Podczas rozpatrywania projektu ustawy uwzględnialiśmy nie tylko propozycje rządu, ale także NSA, rzecznika praw obywatelskich, Sądu Najwyższego, wojewódzkich zespołów poselskich.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W trakcie badania ustawy doszliśmy do przekonania - zgodnego z odczuciami społecznymi - iż niektóre jej przepisy nie odpowiadają obecnym potrzebom. Chodzi o trudności w pozyskiwaniu terenów dla budownictwa mieszkaniowego. Z kwestią tą wiąże się także problem uzbrojenia terenów.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">W toku prac nad rządowym projektem nowelizacji zaproponowaliśmy pewne modyfikacje art. 4 ust. 2a. Propozycja rządu zmierzała do tego, iż Rada Ministrów powinna określić kryteria uznawania gruntów za niezbędne na cele obronności i bezpieczeństwa państwa. My proponujemy, aby Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określiła rodzaje gruntów, które uważa się za niezbędne na wyżej wymienione cele.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">W art. 4 ust. 2b rozpatrzyliśmy bardzo trudne zagadnienie wiążące się z funkcjonowaniem pozamaterialnej sfery życia społecznego. Posłowie byli zgodni co do tego, że część terenów przeznaczonych na cele kultury i sztuki oraz kultury fizycznej powinna być przekazywana ich użytkownikom nieodpłatnie. Zastanawialiśmy się, czy należy wszystkich zwolnić z opłat. Uznaliśmy, że powinny zostać zwolnione z nich te jednostki, które są finansowane z Funduszu Rozwoju Kultury lub z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Posłowie sugerowali, żeby takie organizacje, jak TKKF, ZMW itp., które zajmują się organizowaniem i krzewieniem kultury fizycznej, np, przez budowę boisk wiejskich - były zwolnione z opłat. W trakcie dyskusji zastanawialiśmy się nad sytuacją jednostek i organizacji - które nie mają kłopotów finansowych - częściowo finansowanych z tych funduszy.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Zgodnie z projektem podkomisji, ust. 2b miałby następujące brzmienie: „Grunty państwowe zabudowane lnie zabudowane przeznaczone na cele kultury i sztuki oraz kultury fizycznej, są oddawane w niezbędnym zakresie w zarząd lub użytkowanie nieodpłatnie, jeśli jednostki organizacyjne otrzymujące te grunty są finansowane z Funduszu Rozwoju Kultury lub Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej”.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">W art. 4 ust. 4 odnieśliśmy się do przekazywania gruntów państwowych na terenach wiejskich pod budownictwo spółdzielcze lub indywidualne. W toku dyskusji uwzględniliśmy m.in. propozycje sprzedaży takich gruntów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową lub zabudowanych obiektami i zabytkami w drodze przetargu, na zasadach ustalonych przez ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Generalnie chodziło nam o to, aby przekazywanie osobom fizycznym gruntów państwowych zabudowanych obiektami zabytkowymi, miało na celu ochronę tych obiektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#EmilKołodziej">Uważam, że poseł sprawozdawca nie powinien przedstawiać kolejno wszystkich propozycji podkomisji, bo będzie po temu okazja podczas dyskusji przy poszczególnych artykułach.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#EmilKołodziej">Czy posłowie mają jakieś zastrzeżenia do samej koncepcji zmian? Skoro nie, to przechodzimy do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły propozycję zmian zgodnie z projektem rządowym w art. 3 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#EmilKołodziej">Następnie przyjęły art. 4 ust. 2a, 2b i 4 zgodnie z propozycją przedstawioną przez posła J. Szawca.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły też - zgodnie z projektem rządowym - art. 6 i ust. 3 oraz propozycję skreślenia art. 8 ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefSzawiec">Podkomisja zgłosiła poprawki do art. 11 dotyczącego rozdziału środków z funduszu gospodarki gruntami i funduszu gospodarki mieszkaniowej. Proponujemy dodanie ust. 3a, 3b, 3c i 3d. Ustęp 3a brzmiałby: „Środkami „Funduszy” dysponują:</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JózefSzawiec">1. właściwe rady narodowe stopnia podstawowego w wysokości 70%, 2. właściwe wojewódzkie rady narodowe w wysokości 30%”.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JózefSzawiec">Podobnie rzecz przedstawiałaby się z administrowaniem środkami funduszu gospodarki gruntami przez terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego (wysokość środków funduszu wyniosłaby 70%, zaś w przypadku terenowych organów administracji stopnia wojewódzkiego w wysokości 30%). Proponujemy też powierzyć administrowanie środkami funduszu gospodarki mieszkaniowej terenowym organom administracji państwowej, które siusiałyby uwzględniać plany ustalone przez rady narodowe oraz byłyby zobowiązane do przedkładania im corocznych sprawozdań z gospodarowania środkami funduszy.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JózefSzawiec">W ust. 4 proponujemy, aby Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określiła zasady i tryb gromadzenia oraz wykorzystywania środków funduszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EmilKołodziej">Proponuję wykreślenie słowa „zasady” w ust. 4 proponowanym przez podkomisję. To określenie wprowadza możliwość bardzo szerokiej interpretacji, a zarazem rodzi niebezpieczeństwo wprowadzenia dodatkowych obciążeń osób fizycznych prawnych. Art. 11 ust. 4 brzmiałby więc: „Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określa tryb gromadzenia oraz wykorzystywania środków z funduszy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły zmiany art. 11 zgodnie z propozycją podkomisji, z uwzględnieniem poprawki posła E. Kołodzieja, odnoszącej się do ust. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefSzawiec">W art. 12 ust. 5 podkomisja proponuje dodanie zdania: „Pomniejszenie należności nie może być większe niż wysokość odszkodowania”. Idzie o to, żeby należność z tytułu odszkodowania wypłacana właścicielowi za grunty wydzielone pod budowę ulic z nieruchomości objętej na wniosek właściciela podziałem nie była zminimalizowana z tytułu konieczności uiszczenia opłat należnych przy wyłączaniu gruntów z produkcji rolnej i leśnej. Chcieliśmy w ten sposób zabezpieczyć interesy właścicieli tych gruntów.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JózefSzawiec">Komisje przyjęły art. 12 zgodnie z propozycją podkomisji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JózefSzawiec">Podkomisja proponuje przyjąć propozycję rządu dotyczącą tworzenia zasobów gruntów - art. 13 ust. 2. W dotychczasowej ustawie były zasoby gruntów tworzone na drodze cywilno-prawnego obrotu między państwem i obywatelami. Teraz pojawi się możliwość tworzenia zasobów gruntów poprzez wywłaszczanie. To bardzo istotna nowość. Ta zmiana jest potrzebna, ponieważ dotychczasowe rozwiązanie nie gwarantowało powstawania odpowiednich zasobów gruntów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławDerda">Czy projektowany przepis uwzględnia interes rolników? Chodzi przede wszystkim o cenę stosowaną przy wywłaszczaniu gruntów.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefSzawiec">W trakcie dyskusji podkomisja rozważała, czy wywłaszczony rolnik będzie miał możliwość odbudowy podobnego gospodarstwa w innym rejonie. Gdybym stwierdził, że będzie miał taką możliwość, to byłbym daleki od prawdy, jako że cena ziemi na wolnym rynku jest znacznie wyższa od cen stosowanych przez państwo.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JózefSzawiec">Interesy rolników są zabezpieczone przez dwa elementy projektowanego rozwiązania. Wysokość odszkodowania będzie określana zgodnie z faktycznymi możliwościami odtworzenia gospodarki. Po drugie, stanowisko wojewódzkich rad narodowych w sprawie kształtowania cen wykupu powinno być bardzo elastyczne. Pozwoli to maksymalnie zbliżyć cenę płaconą przez państwo do ceny rynkowej, ale nigdy nie będą one identyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EmilKołodziej">Czy zmieni się art. 13 ust.1?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefSzawiec">Nie - jego treść zostanie zachowana. Zmieni się tylko ust. 2 tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JózefSzawiec">Sprawne funkcjonowanie budownictwa mieszkaniowego zależy od dostatecznie wczesnego pozyskania i uzbrojenia terenów. Obecnie jednoczesne zbrojenie i budowa ma miejsce w przypadku 50% placów budowy. Jest to niezwykle wysoki wskaźnik. Wcześniejsze uzbrajanie terenów jest stosowane nie tylko w Polsce. Kolejne uzasadnienie wiąże się z koniecznością nabywania większych nieruchomości. Dotychczasowe rozwiązania pozwalały nabywać poszczególne, rozproszone działki, co znacznie zwiększało koszty gromadzenia terenów pod budowę. Propozycja rządowa uwzględnia powyższe przesłanki.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EmilKołodziej">Zgodnie z art. 13 ust. 1 grunty mogą być wywłaszczane tylko na terenach objętych planem przestrzennego zagospodarowania. Jak wiadomo, wiele gmin nie ma dotychczas takich planów.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefSzawiec">Treść ustawy o planowaniu przestrzennym nasuwa dużo uwag i wątpliwości. Istnieje obawa, że w toku przygotowywania gruntów do wywłaszczenia pojawi się konieczność uzupełnienia planów przestrzennych. Wymagają one zresztą stałej nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzOlesiak">Chciałbym, abyśmy bardzo poważnie zastanowili się nad tym zagadnieniem. W moim przekonaniu, proponowane rozwiązanie dotkliwie krzywdzi dotychczasowych użytkowników gruntów. Zastanawiam się również, czy należy wywłaszczać nowe grunty, jeśli w każdym województwie znajduje się pod dostatkiem gruntów Państwowego Funduszu Ziemi. Ale jeśli już wprowadzimy taki zapis, to powinniśmy zagwarantować wywłaszczonemu rolnikowi możliwość odtworzenia gospodarstwa i to możliwość realną, a nie wyłącznie teoretyczną. Dlaczego nie posłużyć się prostym rozwiązaniem, jakim jest zastosowanie przy wywłaszczaniu przeciętnej ceny rynkowej na danym terenie. Każde inne oznaczać będzie stratę dla wywłaszczonego rolnika.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzOlesiak">Należy odpowiedzieć na pytanie, czy wywłaszczanie jest potrzebne, skoro wszędzie znajdują się grunty PFZ. Jeśli odpowiemy twierdząco na to pytanie, to powinniśmy zadbać o zabezpieczenie interesów dotychczasowych użytkowników ziemi.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WalentyMaćkowiak">Całkowicie popieram wypowiedź posła K. Olesiaka, Wywłaszczanie oznacza dla rolnika klęskę i tragedię. Przyjęcie proponowanych rozwiązań uniemożliwi mu odtworzenie gospodarstwa. Gospodarka mieszkaniowa jest ważna, ale również ważna, a może nawet ważniejsza jest gospodarka żywnościowa. Żywność zawsze trzeba stawiać na pierwszym miejscu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WalentyMaćkowiak">Znam przypadek, gdy rolnik został wywłaszczony z 10 ha. Zostało mu 5 ha. Warunki gospodarowania uległy gwałtownej zmianie. Jak w świetle projektowanych rozwiązań rozstrzygać będziemy takie sytuacje?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WładysławOgara">Również całkowicie popieram wypowiedź i wnioski posła K. Olesiaka. Nie możemy dopuścić do wywłaszczania bardzo dobrych rolników przy zastosowaniu cen niższych od kształtujących się na rynku. Na terenach mających grunty PFZ w ogóle nie ma potrzeby wywłaszczania. Tam, gdzie będzie ono konieczne, trzeba stosować realne ceny, tzn. ceny rynkowe. Nie możemy zostawić tej sprawy do rozstrzygnięcia w rozporządzeniu, bo rolnicy będą mieli do nas pretensje.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WładysławOgara">Plany zagospodarowania przestrzennego zostały opracowane w wielu gminach już w 1982 r. Uległy one dezaktualizacji, ale rady narodowe nie mają prawa dokonać ich korekty. Mogą co najwyżej zlecić opracowanie nowego planu, za co kompetentne instytucje domagają się wysokich honorariów. W związku z tym proponuję, aby nowelizując ustawę o planowaniu przestrzennym dokonać zmiany, która umożliwi radom narodowym korygowanie planów w drodze uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławSerwiński">Obawiam się, że nie rozstrzygniemy tego problemu. Każdy będzie reprezentował swoje interesy. Kością niezgody są ceny ziemi. W moim mieście jest wiele działek budowlanych do sprzedaży, ale radni nie chcą ich sprzedawać po cenach państwowych. Żądają 1500 zł za 1 m2, czyli trzy razy więcej niż wynosi cena państwowa. Jak długo będziemy mieli dwie ceny, tak długo będziemy szarpać się między rzeczywistością „państwową” i realną. Osobiście opowiadam się za przyjęciem takiego rozwiązania, które nie krzywdzi człowieka.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MieczysławSerwiński">Resort gospodarki przestrzennej i budownictwa w uzasadnieniu projektu nowelizacji dowodzi, że kupowanie rozproszonych działek uniemożliwia realizację budownictwa. Jak z tego wybrnąć? Trzeba znaleźć kompromisowe rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MieczysławSerwiński">Plany przestrzennego zagospodarowania powinny być uchwalone do końca 1988 r. Sprawa ciągnie się od wielu lat, wciąż przedłużaliśmy termin. Trudno powiedzieć, czy uda się go dotrzymać tym razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#NorbertAleksiewicz">Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych nie otrzymał projektu nowelizacji do konsultacji. Nowelizacja dokonywana jest w trybie nadzwyczajnym. Dlatego teraz chciałbym zgłosić kilka uwag.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#NorbertAleksiewicz">Popieram całkowicie wypowiedź posła K. Olesiaka. Proponowana nowelizacja budzi poważne zastrzeżenia, bo jest odwrotem od umów społecznych z 1981 r., gwarantujących poszanowanie i ochroną własności rolnej. Jest ona również regresem w stosunku do niektórych rozwiązań ustawy z 1985 r. Proponowane zmiany naruszają interesy dotychczasowych właścicieli gruntów.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#NorbertAleksiewicz">Jeśli jednak zmiany art. 13, 16, 71 i 74 służą usprawnieniu procesu pozyskiwania i tworzenie zasobów gruntów pod budownictwo, to zupełnie innym celom ma służyć nowelizacja art. 59 określającego zasady ustalania wysokości odszkodowań za wywłaszczone grunty. Zmienia ona intencje ustawy, zawarte w innych artykułach. Rządowe uzasadnienie zmian nie wytrzymuje krytyki.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#NorbertAleksiewicz">Rząd proponuje obliczanie odszkodowań z uwzględnieniem sposobu faktycznego użytkowania wywłaszczonej nieruchomości, oznacza to, że za grunty użytkowane rolniczo odszkodowanie będzie płacone w cenach wielokrotnie niższych od cen gruntów budowlanych. Jest to zasadnicza zmiana dotychczasowego art. 59.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#NorbertAleksiewicz">Art. 1 ustawy stanowi, że ustawa dotyczy gospodarki gruntami zabudowanymi i przeznaczonymi na cele zabudowy, a nie gruntami przeznaczonymi do użytkowania rolniczego. W momencie uchwalenia planu przestrzennego zagospodarowania następuje zmiana przeznaczenia gruntów. Zgodnie z prawem są to już grunty przeznaczone pod zabudowę. Ustawa o ochronie gruntów rolnych nakazuje ich rolnicze zagospodarowanie do momentu faktycznego wyłączenia z produkcji. Nie zmienia to jednak ich przeznaczenia, a co za tym idzie i cen w obrocie. Stąd w art. 59 ust. 1 jest mowa o odszkodowaniu za grunty pod zabudowę i grunty nie zabudowane, a nie za grunty rolnicze. Dopiero ust. 2 i 3 precyzują, jakie elementy bierze się dodatkowo pod uwagę przy wycenie gruntów rolnych, leśnych i innych. Jedyną cechą wyróżniającą grunty rolne i leśne jest klasa bonitacyjna gleby. Nie można więc twierdzić - jak czyni to minister budownictwa - że dotychczasowa ustawa nie traktowała tych gruntów jako terenów budowlanych. Słusznie wojewódzkie rady narodowe, wykonując postanowienia ustawy, stosowały w przypadku tych gruntów ceny gruntów budowlanych lub bardzo zbliżone.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#NorbertAleksiewicz">Rząd uzasadnia również stosowanie przy wywłaszczaniu cen takich, jak za grunty rolne, dążeniem do ograniczenia spekulacji gruntami. Czy rolnicy trudnią się spekulacją? Czy nabywają grunty w celu odsprzedaży z zyskiem? Oni na tych gruntach prowadzą gospodarkę rolną, dopóki nie zostaną wywłaszczeni lub zmuszeni do sprzedaży. Wiąże się z tym bardzo często konieczność zmiany zawodu i dotychczasowego trybu życia.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#NorbertAleksiewicz">Rząd twierdzi, że odszkodowanie pozwoli byłym właścicielom zakupić grunty na innym terenie. Czy rzeczywiście? Czy wolne grunty są wszędzie? A jeśli znajdują się we wsiach położonych daleko od miasta, to kto pokryje koszty dojazdów do pól? Przykładem takiej sytuacji jest miasto Olkusz.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#NorbertAleksiewicz">Uzasadnienie stwierdza wreszcie, że przyjęcie tego rozwiązania ograniczy koszt nabycia gruntów, które państwo przekazuje następnie inwestorom. Tak więc część kosztów budownictwa służącego innym grupom zawodowym i przemysłowi finansować będzie nieliczna grupa chłopów, którzy i tak mają dysparytetowe dochody. Tymczasem koszty pozyskania gruntów są i tak widocznie niewielkie, skoro tylu inwestorów sięga po grunty klas I-IV.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#NorbertAleksiewicz">Jakie skutki przyniesie proponowana nowelizacja? Po pierwsze, wprowadzi dwie ceny gruntów. Jeśli miasto nabędzie grunty w drodze umowy, to będą one droższe, jeśli zaś w drodze wywłaszczenia, to koszt zakupu będzie niższy.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#NorbertAleksiewicz">Po drugie, stworzy dwie kategorie właścicieli. Tych, którzy będą zbywać swoje grunty po wyższych cenach i tych, którym przytrafiło się nieszczęście być wywłaszczonymi.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#NorbertAleksiewicz">Po trzecie, ograniczy bądź zniweluje cywilny obrót ziemią na rzecz wywłaszczeń. Przecież żaden inwestor nie będzie kwapił się do kupowania gruntu po wyższych cenach umownych, tylko zaoferuje cenę nie do przyjęcia dla właściciela i wystąpi z wnioskiem o wywłaszczenie. Art. 53, w myśl którego wywłaszczenie jest ostatecznością, straci swój sens.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#NorbertAleksiewicz">Po czwarte, wywoła falę konfliktów i lawinę skarg wywłaszczanych rolników. Posłowie będą kierować do rządu oceny formułowane na podstawie analiz treści skarg. Skargi zaś będą wydłużać proces pozyskiwania gruntów. Obecna ustawą zmniejszyła liczbę konfliktów i skarg, chociaż ich nie zlikwidowała. To zrozumiałe - rolnicy byli i nadal są stroną słabszą w sporze z władzami miejskimi i inwestorami.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#NorbertAleksiewicz">Jakie nasuwają się wnioski? Należałoby zachować dotychczasową regulację. Jeśli zaś będziemy zmieniać art. 59, to należy go zmodyfikować w ten sposób, aby treść ust. 4 brzmiała następująco: „Odszkodowanie powinno uwzględniać aktualnie kształtujące się ceny w obrocie gruntami zabudowanymi i przeznaczonymi pod zabudowę”. Rozwiązanie to odpowiadałoby treści art. 2 ust. 2 i byłoby zgodne z konstytucyjną zasadą uznania i ochrony przez państwo indywidualnej własności ziemi. Byłoby paradoksem, gdyby realizacja pożądanych celów społecznych prowadziła do krzywdzenia tych, którzy i tak w drodze przymusu zostaną pozbawieni swoich warsztatów pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SylwesterZawadzki">Bardzo słusznie mój poprzednik, poseł K. Olesiak zwrócił uwagę na interes rolników przy dokonywaniu wywłaszczeń gruntów. Jest to tylko jednak jedna strona całej sprawy. Uważam, że nasze Komisje muszą również uwzględnić drugą stronę zagadnienia. Mam na myśli potrzeby związane z rozwojem miast, z urbanizacją, a przede wszystkim z rozwijającym się budownictwem mieszkaniowym.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SylwesterZawadzki">Posłużę się przykładem, który dobrze ilustruje ten punkt widzenia. Wojewódzki Zespół Poselski w Warszawie zaangażowany był w konfliktowe sprawy związane z rozwojem podwarszawskiego uzdrowiska Konstancin. To miasto powstało z połączenia kilku miejscowości, głównie Jeziornej i Konstancina. W środku tego nowego organizmu miejskiego znalazły się tereny rolnicze. W planie zagospodarowania przestrzennego Konstancina były one przeznaczone pod budownictwo wielorodzinne. Mimo to, kiedy sprawa budowy nowego osiedla stała się aktualna i spółdzielnia mieszkaniowa chciała przystąpić do budowy, miejscowi rolnicy, właściciele tych gruntów nie wyrazili zgody. Wojewódzki Zespół Poselski miał ogromne trudności, aby w końcu doprowadzić do wyegzekwowania decyzji lokalizacyjnej zawartej w planie zagospodarowania przestrzennego Konstancina.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#SylwesterZawadzki">W tym przypadku wysokość odszkodowań miała drugorzędne znaczenie. Chodziło głównie o interes kilku użytkowników tych gruntów. Cena płacona za wywłaszczenie może być przecież ustalona między stronami i umieszczona w umowie zawartej przez nie. Główny problem polega na stworzeniu naszym miastom niezbędnej rezerwy terenów pod ich rozwój, a zwłaszcza pod budownictwo mieszkaniowe. Jest to problem ogólnopolski.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#SylwesterZawadzki">Chciałbym zwrócić przy okazji uwagę na to, że na ogół wykorzystanie rolnicze terenów, które z takimi trudnościami zdobywają władze miejskie, jest niewłaściwe.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#SylwesterZawadzki">Uważam, że wszelkie wywłaszczanie gruntów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, powinno stanowić ostateczność. Najpierw trzeba wykorzystać inne formy pozyskania tych gruntów. Jeśli jednak dojdzie do wywłaszczenia, to wysokość ceny powinna być dokładnie ustalona w umowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanSzczerbal">Omawiamy dzisiaj sprawę niezwykle aktualną, o czym przekonałem się z własnego doświadczenia. Ponieważ istnieją kontrowersje co do rozstrzygnięć ustawowych, wszelkie zmiany muszą być bardzo precyzyjne. Wyborcy, o czym mogłem się wielokrotnie przekonać, uważają, że sprawy wywłaszczeń terenów rolniczych pod zabudowę mieszkaniową nie zawsze rozstrzygane są zgodnie z interesem obywateli.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanSzczerbal">Bardzo jaskrawo sprawa wywłaszczeń przedstawia się w rejonie Leszna. Jeszcze w poprzedniej kadencji podejmowane były próby rozwoju miasta na terenach należących do gminy. Odpowiednie komisje wojewódzkiej rady narodowej wydały wówczas negatywną opinię. W rezultacie miasto nie może się rozwijać, a ludzie mówią, że władza nie może dogadać się między sobą. Tymczasem na mieszkania czeka w spółdzielni 7 tys. osób. 60% spośród nich to mieszkańcy okolicznych gmin. Od 10. lat właściwie sprawa nie ruszyła się z miejsca, a miejscowa spółdzielnia mieszkaniowa od dawna nie przyjmuje już nowych kandydatów. Dochodzi do konfliktu pomiędzy tymi mieszkańcami Leszna, którzy słusznie chcą, aby w mieście budować nowe szkoły i inne obiekty użyteczności publicznej, a rolnikami, którzy walczą o swoje grunty. Trudno wytłumaczyć wyborcom, dlaczego władze są bezsilne. Posłużyłem się tym przykładem dla podkreślenia nie tylko ważności omawianej sprawy, ale również dla wykazania, że ktoś musi podjąć ostateczną decyzję. Myślę, że powinna to uczynić wojewódzka rada narodowa. Proszę mnie nie posądzać o obronę własnych interesów. To co powiedziałem ilustruje jedynie potrzebę szybkich rozwiązań prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BolesławManowiec">Wszyscy dyskutanci byli zgodni co do potrzeby nowelizacji ustaw o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Wynika to z oczywistego faktu, że musimy budować mieszkania i że nasze miasta muszą się rozwijać. Tymczasem zdarza się, że niemożność wywłaszczenia 0,5 ha gruntów hamuje budowę dużego osiedla mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#BolesławManowiec">Wydaje się, że łatwiej byłoby pozyskiwać tereny pod zabudowę mieszkaniową, gdyby odszkodowania z tytułu wywłaszczeń były aktualizowane. Inna sprawa, że często wywłaszczane grunty nie są właściwie wykorzystywane, ale jest to już sprawa lokalnych władz, aby do tego nie dopuścić. Jeszcze raz podkreślam, że cena za wywłaszczane grunty powinna być zgodna z bieżącą ceną rynkową.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#EmilKołodziej">Proponuję, aby wniosek posła B. Manowca ukonkretnić. Przypominam, że wywłaszczenia dotyczą terenów uznanych w planie przestrzennego zagospodarowania za przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe. To prawda, że czasami w trakcie rozwoju niektórych miast, w ich granicach administracyjnych pozostają „szachownice” gruntów ornych. Jednak zgodnie z prawem, a jest nim plan przestrzennego zagospodarowania, muszą być one wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Odpowiedni przepis ustawy mówi o dokonywaniu wywłaszczeń jedynie w sytuacjach wyjątkowych i po cenach wolnorynkowych. Za takim rozwiązaniem opowiadała się większość dyskutantów. Interesujące byłoby poznać opinię Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AdamZieliński">W trakcie prac nad rządowymi projektami ustaw nie zajmowaliśmy stanowiska w sprawie ew. zmiany art. 13 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Wywłaszczenia gruntów służą przede wszystkim potrzebom budownictwa mieszkaniowego wielorodzinnego, ale również jednorodzinnego. Problemem jest nie tylko - co się wywłaszcza i gdzie, ale również - za jaką cenę. Jeśli rozważymy historycznie przepis o wywłaszczeniach, to łatwo dostrzec dwie tendencje. Pierwsza, sprowadza się do zasady, aby kupować ziemię jak najtaniej i w ten sposób zwiększać możliwości rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Druga tendencja zmierza przede wszystkim do ochrony interesów właścicieli gruntów. Biorąc pod uwagę obydwie tendencje wyrażam wątpliwość, czy celowa byłaby zmiana art. 59 ustawy. Artykuł ten mówi o zasadach ustalania odszkodowań za wywłaszczanie gruntów. Proponowane zmiany w tym artykule idą wyraźnie w kierunku obniżenia cen za wywłaszczane grunty. Mam poważne wątpliwości co do słuszności takiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AdamZieliński">Wątpliwości te wynikają z praktyki sądowej. Przychodzą do nas ludzie twierdząc, że pozbawia się ich dorobku całego życia ich ojców i dziadków. Niektórzy twierdzą również, że wywłaszczone grunty trafiają w ręce ludzi, którzy otrzymują je poniżej wartości; Narusza to konstytucyjną zasadę równości i ze zrozumiałych względów nie można tego akceptować. Obserwujemy w swojej pracy bardzo często, że rady narodowe zaniżają wysokość płaconych odszkodowań. Tymczasem ustawa wyraźnie mówi, że trzeba płacić za wywłaszczone grunty ich pełną wartość bonitacyjną; uwzględniając również położenie tych grantów, stopień ich wyposażenia technicznego itp.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AdamZieliński">Ta zasada nie jest przestrzegana w praktyce. Ponadto, już w samym notariacie następuje obniżenie ceny. Dzieje się to samo, co w przypadku płacenia podatków, kiedy strony celowo obniżają ich wysokość. Po raz drugi następuje obniżenie wartości odszkodowania na skutek postępującej inflacji. Pieniądze, które były właściciel gruntu otrzymuje z tego tytułu, mają już na drugi dzień znacznie mniejszą wartość, więc były właściciel traci na tym. Ludzie przychodzą do sądu ze swoimi krzywdami i bardzo często trudno im odmówić racji.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AdamZieliński">To jest jedna strona całej sprawy, o której poprzednio mówił poseł K. Olesiak. O tej drugiej stronie mówił poseł S. Zawadzki. Mam na myśli interes miast i potrzeby kraju. Czy w świetle tych wyjaśnień propozycja zmiany art. 59 jest słuszna? Niewątpliwie, rozwój miast i budowa nowych mieszkań są konieczne. Ale ludzie, których grunty są wywłaszczane pytają - „dlaczego właśnie ja mam za to płacić?”. Sędziowie patrzą ludziom w oczy i orzekają w imieniu PRL, że zmuszeni są dokonać wywłaszczenia, podczas gdy sami mają wątpliwości, czy jest to stwierdzenie sprawiedliwej Poseł Emil Kołodziej (ZSL): Czy należy tę wypowiedź odczytać jako dezaprobatę również do proponowanej zmiany art. 13?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AdamZieliński">Art. 13 może być zmieniony, zwróciłem jedynie uwagę na jego spójność z art. 59 mówiącym o zasadach ustalania odszkodowań za wywłaszczone grunty.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LucjanMietkowski">Rząd podjął pracę nad nowelizacją ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości wychodząc z analogicznych założeń, które przedstawił poseł koreferent, a mianowicie, że obecne uregulowania prawne nie odpowiadają współczesnym potrzebom budownictwa mieszkaniowego. Zwracam uwagę na zakres wywłaszczeń, plany przestrzennego zagospodarowania jako podstawę decyzji wywłaszczeniowych oraz na - kontrowersyjny jak widać - problem cen płaconych za wywłaszczane grunty.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#LucjanMietkowski">W proponowanej zmianie mówimy jedynie o możliwości wywłaszczenia gruntów, jeśli nie dojdzie do podpisania umowy na innych zasadach. O zasadach tych mówi dokładniej art. 53: „Wywłaszczenie może nastąpić na rzecz państwa na cele i według zasad określonych w ustawie tylko wówczas, gdy nieruchomość nie może być nabyta w drodze umowy”. Przepis jest więc oczywisty. Oczywiste jest również to, że wywłaszczane tereny mogą być jedynie przeznaczone pod rozwój budownictwa mieszkaniowego, a nie np. pod budowę zakładu przemysłowego. Wynika to jednoznacznie z decyzji lokalizacyjnej zawartej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Na ogół Państwowy Fundusz Ziemi nie dysponuje takimi terenami.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#LucjanMietkowski">Jeśli chodzi o zakres wywłaszczeń, to chciałbym przypomnieć, że do 2000 r. mamy zbudować w Polsce ok. 4 mln nowych mieszkań. Gdzieś te mieszkania trzeba wybudować, trzeba znaleźć odpowiednie tereny pod budownictwo wielo- i jednorodzinne. W obecnych swych granicach miasta na ogół nie dysponują rezerwą terenową. Miasta muszą się rozwijać, urbanizacja jest zjawiskiem występującym na całym świecie i wszędzie są też kłopoty z pozyskaniem nowych terenów pod budownictwo. Mimo tego tereny te w końcu są zdobywane i to na ogół ze znacznym wyprzedzeniem, dzięki czemu można je w sposób racjonalny przygotować, tzn. wyposażyć w urządzenia techniczne. Z tego powodu czynności wywłaszczeniowe, również w naszym kraju, stanowią niezbędną konieczność. Chodzi jednak o to, aby do tej formy pozyskiwania gruntów sięgać w ostateczności, a następnie pozyskane tereny w sposób sensowny wykorzystywać.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#LucjanMietkowski">Według danych z końca marca br. 97% miast oraz 81% gmin już ma plany zagospodarowania przestrzennego. Jak to słusznie zauważył poseł M. Serwiński, jest to statystyka trochę myląca. W ustawie o planowaniu przestrzennym została przyjęta zasada, że wszystkie miasta i gminy będą dysponowały miejscowymi planami zagospodarowania do końca 1986 r. Ustawa dawała jednak wojewodom prawo przedłużania tego terminu do końca 1988 r. Jak więc widać nie zdołano wykonać tego zapisu ustawy.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#LucjanMietkowski">Statystycznie rzecz biorąc pod względem przygotowania planów dla miast i gmin, sytuacja jest niezła. Jest to jednak tylko część prawdy. Znaczna bowiem część planów zatwierdzonych przez rady narodowe wymaga aktualizacji. Jest to zgodne z ustawą o planowaniu przestrzennym, która przewiduje aktualizację planów co 5 lat. Tym samym dopuszcza się możliwość zmiany tych planów w całości lub w części.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#LucjanMietkowski">Ustawa o planowaniu przestrzennym, stanowiąca istotny krok naprzód w procesie uspołecznienia planowania przestrzennego, w sposób kategoryczny przyjęła założenie, że uchwalony przez radę narodową plan stanowi prawo, którego nie może zmienić administracja państwowa. Także w przypadku zmiany planów wymagana jest ponowna decyzja właściwej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#LucjanMietkowski">Jedynie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego stanowi podstawę do dokonywania ewentualnych wywłaszczeń gruntów pod zabudowę mieszkaniową. Dlatego wszelkie decyzje podejmowane w tej sprawie nie mogą być przypadkowe. Muszą być one zgodne z zapisem sporządzonym w planie zagospodarowania miasta lub gminy.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#LucjanMietkowski">Zgadzam się w pełni z sugestią prezesa A. Zielińskiego, że nie można oddzielnie rozpatrywać art. 13 i art. 59. Jeśli chodzi o zasady ustalania odszkodowań za wywłaszczane grunty intencje rządu były oczywiste. Chodziło o ochronę interesów obywateli, ale również interesów miast. Przepis art. 59 ust. 4 stwierdza wyraźnie, że przy ustalaniu zasad odszkodowania uwzględnia się aktualnie kształtujące się ceny w obrocie gruntami. Wychodziliśmy z założenia, że trzeba respektować prawa rynku. Stąd również w art. 59 ust. 1 proponujemy zapis, że „przy określaniu powyższych zasad przyjmuje się sposób dotychczasowego użytkowania wywłaszczanych nieruchomości”. Sądzę, że do spraw związanych z cenami i zasadami dokonywania wywłaszczeń, będzie jeszcze czas powrócić podczas szczegółowego omawiania art. 59. Proszę członków Komisji o wyrozumiałość i zrozumienie potrzeb budownictwa mieszkaniowego. Potrzeby te legły u podstaw propozycji rządowej zmierzającej do otwarcia drogi do wywłaszczeń gruntów, ale tylko w niezbędnych sytuacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EmilKołodziej">Ponieważ rodzą się wątpliwości co do treści art. 59, proszę wiceministra L. Mieczkowskiego o zapoznanie posłów z treścią tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LucjanMieczkowski">Art. 59 ust. 2 ma następujące brzmienie: „Przy ustalaniu zasad odszkodowania za grunty rolne lub leśne uwzględnia się ich położenie, wartość bonitacyjną, stopień wyposażenia w urządzenia techniczne służące produkcji rolniczej lub leśnej oraz melioracje”. Treść tego ustępu nie uległa zmianie w stosunku do poprzedniej wersji. Podobnie zresztą nie uległ zmianie ust. 3, który brzmi: „Przy ustalaniu zasad odszkodowania za grunty nie wymienione w ust. 2 uwzględnia się ich położenie i stopień wyposażenia w urządzenia komunalne”.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#LucjanMieczkowski">W trakcie procedury wywłaszczeniowej powstaje często różnica zdań wynikająca z braku precyzyjnego określenia, czy jest grunt budowlany. Wyjaśniam więc, że grunty uzyskane przez wywłaszczenie albo nabyte w inny sposób, muszą być wyposażane w urządzenia techniczne, niezbędne dla funkcjonowania miasta. Dopiero wtedy, gdy to nastąpi stają się one gruntami budowlanymi i ich cena jest, oczywiście znacznie wyższa.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefSzawiec">Mogą tu wystąpić różne domniemania związane z interpretacją pojęcia „obrót gruntami”. Proponuję sformułowanie „w obrocie cywilno-prawnym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#EmilKołodziej">Jest propozycja, by wrócić do tej sprawy przy rozpatrywaniu projektu nowelizacji ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. W rozpatrywanym obecnie akcie prawnym podstawową kwestią jest wprowadzenie możliwości wywłaszczania niektórych gruntów na cele budownictwa mieszkaniowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanSzczerbal">Mam konkretne pytanie: kto ma podjąć ostateczną decyzję w takich sprawach? Załóżmy, że decyzję negatywną wydała komisja rolnictwa gminnej rady narodowej, podobnie na szczeblu wojewódzkim, są też opinie ekspertów. Kto ostatecznie decyduje?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#LucjanMieczkowski">Decyduje właściwa terytorialnie rada narodowa. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwala gminna rada narodowa. O ile będące w gestii tej ostatniej tereny przylegają do miasta, które jest zainteresowane ich budowlanym wykorzystaniem - miejska rada narodowa musi doprowadzić do stosownej zmiany granic administracyjnych, albo też załatwić rzecz polubownie:</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanSzczerbal">Ta odpowiedź nie zadowala mnie, bo nawet po „dogadaniu się” rad narodowych minister rolnictwa może wydać inną decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EmilKołodziej">Sprawę rozstrzyga ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Decyzja należy do właściwej rady narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#EdwardRadziszewski">Mam pewne zastrzeżenia. O ile zostanie zmieniony przepis art. 59, wtedy wiele rad narodowych spróbuje odejść od płacenia za przejmowane grunty cen wolnorynkowych. Przyjęcie takiej zasady oznaczałoby powrót do stanu sprzed uchwalenia ustawy. Proponuję pozostawić dotychczasową redakcję tego przepisu — potrafimy ją właściwie rozszyfrowywać, rozumieją go też terenowe organy administracji państwowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WalentyMaćkowiak">Jeśli rolnik traci gospodarstwo w trybie ustawy o wywłaszczaniu nieruchomości, jest to dla niego nieszczęście. Przecież w większości przypadków nie zdoła kupić nowego gospodarstwa w ciągu 1–2 miesięcy, zatem otrzymane odszkodowanie straci na wartością. Trzeba w związku z tym przewidzieć jakąś rewaloryzację otrzymanych przezeń kwot, wobec galopującej inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefSzawiec">Jakiekolwiek próby wprowadzenia do ustawy zapisu o rewaloryzacji należności stanowiłyby naruszenie praworządności - jest to niemożliwe. Zgadzam się, że obywatel może stracić - a nie powinien. W niektórych sformułowaniach proponowanej noweli staramy się go przed tym zabezpieczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EmilKołodziej">Proponuję przegłosować art; 13 ust. 2 w brzmieniu projektu rządowego. Głosując za wywłaszczaniem powinniśmy mieć świadomość, że będzie się ono odbywało po cenach rynkowych. Przypominam pełne brzmienie wspomnianego przepisu: „Terenowe organy administracji państwowej tworzą zasoby, o których mowa w ust. 1, z gruntów stanowiących własność państwa i z gruntów nabywanych w drodze umowy lub wywłaszczenia na własność państwa”.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły zaproponowane brzmienie art. 13 ust. 2 przy 7. głosach przeciwnych i 2. wstrzymujących się.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JózefSzawiec">W art. 14 proponuje się dość istotną zmianę, a mianowicie dodanie ust. 2 w następującym brzmieniu: „Terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego o właściwości szczególnej do spraw gospodarki komunalnej i mieszkaniowej wyposażają grunty wchodzące do zasobów w urządzenia komunalne oraz niezbędne sieci uzbrojenia terenu”. Podkomisja nie zgłosiła poprawek do tego zapisu.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JózefSzawiec">Art. 15 ust. 2 w brzmieniu przedłożenia rządowego głosi: „W razie zgłoszenia zastrzeżeń co do przebiegu przyjętych linii granicznych nie wstrzymuje się czynności związanych z nabyciem nieruchomości, a osoby zainteresowane mogą dochodzić wyłącznie odszkodowania pieniężnego w drodze sądowej”. Podkomisja uznała, że określenie „zgłoszenie zastrzeżeń” jest za mało precyzyjne i proponujemy zastąpienie go wyrazem „spór”. Ustęp ten zaczynałby się więc: „W razie sporu co do przebiegu przyjętych, linii granicznych… „ itd.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JózefSzawiec">Komisje przyjęły te propozycje.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JózefSzawiec">W art. 16 ust.1, brzmiącym: „Granice gruntów, na których będzie realizowane skoncentrowane budownictwo jednorodzinne ustala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego” proponujemy dodanie wyrazu „szczegółowego” - „miejscowy plan szczegółowego zagospodarowania przestrzennego”. Chodzi tu o stopień precyzyjności tego planu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#LucjanMieczkowski">Mam uwagę formalną. Ustawa o planowaniu przestrzennym używa określenia „miejscowy plan szczegółowy zagospodarowania przestrzennego”, proponuję więc trzymać się już takiego jednolitego sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JózefSzawiec">Oczywiście, to słuszna uwaga.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JózefSzawiec">W art. 16 ust. 4 podkomisja proponuje następujące brzmienie: „Ustalenia planu zagospodarowania, o którym mowa w ust.1, stanowią podstawę podjęcia czynności związanych z nabyciem przez państwo w drodze umowy bądź wywłaszczenia, własności oraz użytkowania wieczystego nieruchomości, położonych na gruntach przeznaczonych pod skoncentrowane budownictwo jednorodzinne. Nie podlegają nabyciu bez zgody właścicieli (użytkowników wieczystych) działki, na których znajdują się domy, o których mowa w art. 23 ust. 1 pkt 1, litery a, b, c, d, e, pkt 2 oraz te, które mają być w taki sposób zabudowane na podstawie posiadanego pozwolenia na budowę”. Litery a, b, c dotyczą domów typowo rolniczych, zaś litery d oraz e dotyczą domów wykorzystywanych działalność usługową i rzemieślniczą - zmiana w stosunku do brzmienia przedłożenia rządowego polega na dodaniu litery „e”.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JózefSzawiec">Artykuł 17 ust. 1 w przedłożeniu rządowym brzmi: „Osoba fizyczna, która była właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości położonej na obszarach, o których mowa w art. 16 ust.1, ma prawo nabyć na własność lub otrzymać w użytkowanie wieczyste jedną działkę przeznaczoną pod budowę domów lub budynków, o których mowa w art. 23 ust.1 pkt 1”. Podkomisja proponuje dodanie w tym ustępie po wyrazach „ma prawo nabyć” słów „na zasadzie pierwszeństwa”. Chodzi o wzmocnienie pozycji obywatela i zaakcentowanie pierwszeństwa byłego właściciela do nabycia działki budowlanej na terenach sprzedanych państwu. Naczelny Sąd Administracyjny sugerował wprawdzie, że pojęcie pierwszeństwa jest dość płynne i trudne do wyegzekwowania, ale podkomisja stwierdziła, że trzeba to jednak podkreślić.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JózefSzawiec">Art. 17 ust. 2 według propozycji rządowej stanowi, że jeśli nieruchomość była przedmiotem współwłasności lub współużytkowania wieczystego w częściach ułamkowych, prawo nabycia od państwa na własność lub otrzymania w użytkowanie wieczyste odrębnej działki przysługuje każdemu współuprawnionemu - z tym, że powierzchnia wszystkich nabytych (otrzymanych) od państwa działek, nie może przekroczyć powierzchni ich nieruchomości. Podkomisja proponuje jaśniejsze chyba sformułowanie tego przepisu w jego końcówce: „nie może przekroczyć powierzchni nieruchomości nabytej od nich przez państwo”.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JózefSzawiec">Po ustępów 5 i 4 tego artykułu podkomisja nie wnosi żadnych uwag - proponujemy natomiast nowe sformułowanie ust. 5. W przedłożeniu rządowym ustęp ten brzmi: „Cenę działki, o której mowa w ust.1 z uwzględnieniem jej powierzchni ustala terenowy organ administracji państwowej według zasad przyjętych przy ustalaniu ceny nabycia przez państwo nieruchomości od osób uprawnionych”. Podkomisja proponuje następujące brzmienie: „Cenę działki… ustala terenowy organ 2 administracji państwowej, przyjmując cenę 1 m2 gruntów zapłaconą przy nabyciu przez państwo nieruchomości od osób uprawnionych”. Idzie nam o to, by poprzedni właściciel nie musiał nabywać działki budowlanej na gruntach sprzedanych państwu za cenę zdecydowanie wyższą, gdy np. po pół roku zdecyduje się na to, a działka się znajdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WitoldZakrzewski">Ta propozycja budzi moje poważne wątpliwości. Proces rozwoju budownictwa powinien polegać na tym, że gmina nabywa tereny, stosownie je wyposaża, a następnie sprzedaje. Cena 1 m2 przy kupnie „gołej” ziemi i przy sprzedaży gruntów uzbrojonych dla celów budowlanych musi się wyraźnie różnić. Musi istnieć taka rozbieżność np. po dziesięciu latach rozbudowy infrastruktury. Nie jest to zapis jednoznaczny i chyba nie najszczęśliwszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JózefSzawiec">Powstało chyba nieporozumienie. W obu przypadkach mamy do czynienia z tą samą osobą, która utraciła nieruchomość i ubiega się o możliwość pobudowania domu na działce wydzielonej z tej nieruchomości. Chodzi o to, by taki człowiek mógł nabyć grunt za jednostkową cenę nie wyższą niż ta, za którą kupiono go od niego.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WalentyMaćkowiak">Zgadzam się w pełni z argumentacją posła J. Szawca. Człowiek wywłaszczony został już - niezależnie od finansowej rekompensaty - dostatecznie poszkodowany i trzeba mu to w jakiś sposób wynagrodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzOlesiak">Chodzi o sytuację, w której sprzedaję państwu 1 ha ziemi. Chcę jednak zatrzymać z tego działkę budowlaną i powinienem ją kupić za tę samą cenę, jaką mnie zapłacono.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#HelenaMożejko">Jak się to ma do kosztów poniesionych na uzbrojenie terenu - założenie instalacji energetycznej, gazowej, oczyszczalni? Czy cena 1 m2 ziemi pozostałaby ta sama?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#EdwardRadziszewski">Czy nie można rozwiązać tej sprawy w drodze zachowania własności? Odpadną wówczas np. sprawy podatkowe. Zainteresowany tym był właściciel gruntów przejętych przez państwo zachowałby po prostu prawo własności do ich części, stanowiącej działkę budowlaną.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławSerwiński">Ten projekt bardzo mi się podoba. Odpadnie cała kwestia ustalania ceny przez terenowy organ administracji państwowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#HenrykJędrzejewski">Chcę zwrócić uwagę, że działki budowlane są wydzielane już po uprzednim przejęciu terenów przez skarb państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#EdwardRadziszewski">Pod rządami ustawy z 1972 r. stosowano rozwiązanie takie właśnie, jak zaproponowane przeze mnie. Podstawą wydzielenia działki jest szczegółowy plan zagospodarowania przestrzennego, gdzie wielkość działek jest już określona.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LucjanMieczkowski">Osobom wywłaszczonym z większego areału gruntów chcemy to zrekompensować przyznaniem działki budowlanej. Jej obszar można po prostu wyłączyć z wywłaszczenia. Popieram tu wyjaśnienie dyr. Jędrzejewskiego: celem noweli jest uproszczenie wydzielania gruntów pod skoncentrowane budownictwo jednorodzinne. Co do uzbrojenia terenu - rząd uwzględnił, że byłby to swoisty prezent, ale uważa, że tym ludziom coś się należy. Nie bądźmy małostkowi. Argumenty podkomisji w tej sprawie spotkały się z naszym pełnym zrozumieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JózefSzawiec">Rozstrzygnięcie to wiąże się z treścią ust. 3 tego artykułu. Może ono spowodować opóźnienia w procesie wywłaszczania, a tym samym perturbacje w budownictwie. Rysuje się tu wyraźna alternatywa. Trzeba zdecydować się na jedno lub drugie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JózefSzawiec">Komisje przy 3. głosach wstrzymujących się opowiedziały się za przyjęciem art. 17 ust. 5 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JózefSzawiec">Komisje na wniosek posła E. Kołodzieja postanowiły kontynuować dalsze obrady w innym terminie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>