text_structure.xml
85.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 25 listopada 1986 r. Komisja Kultury, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Kozuba (ZSL). dokonała:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- oceny realizacji ustaw z 26 kwietnia 1984 r. o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: minister kultury i sztuki Aleksander Krawczuk oraz przedstawiciele Ministerstwa Finansów, Najwyższej Izby Kontroli, komisji kultury wojewódzkiej rady narodowej w Olsztynie, wydziałów kultury i sztuki urzędów wojewódzkich w Opolu i Lublinie, placówek upowszechniania kultury w Toruniu i Szczecinie, Federacji Związku Zawodowego Pracowników Kultury i Wydziału Kultury KC PZPR.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzKozub">Temat podjęty na posiedzeniu Komisji dotyczy spraw decydujących o prawidłowym funkcjonowaniu życia kulturalnego i jest wiodący w całokształcie działalności Komisji IX kadencji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzKozub">Musimy dziś znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka jest skuteczność i przydatność aktu prawnego, który rodził się z dużym trudem, a którego powstaniu towarzyszyły ogromne nadzieje społeczne. Trzeba zresztą stwierdzić, że uchwaleniu aktów prawnych towarzyszą zazwyczaj przesadne nadzieje. Liczy się na to, że przyniosą one nie tylko szansę, ale faktyczne, rozwiązanie istniejących problemów, czego przecież nie można osiągnąć zwłaszcza w krótkim czasie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzKozub">Na dzisiejszym posiedzeniu szukamy więc odpowiedzi na pytanie, czy ustawa z 1984 r. stworzyła szansę rozwiązania palących problemów upowszechniania kultury, a jeżeli takiej szansy nie dała lub jej w sposób prawidłowy nie wykorzystano - to musimy szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzKozub">Mówiąc inaczej, szukamy odpowiedzi na pytanie, czy oceniany dzisiaj akt prawny wytrzymał próbę życia, czy nie wymaga nowelizacji. Jeszcze istotniejsze będzie znalezienie odpowiedzi na pytanie, na ile potrafiliśmy skorzystać z szansy prawnej stworzonej przez ustawę i jakie przeszkody spowodowały niepełne jej wykorzystanie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzKozub">Szukamy odpowiedzi na te podstawowe pytania w oparciu o materiały przedstawione przez resort, a także o rozeznanie, którego dokonał zespół poselski pod przewodnictwem posła J. Goczoła, który w koreferacie przedstawi opinie i wnioski zespołu. Chcę wyrazić nadzieję, że dyskusja poselska zostanie wzbogacona wypowiedziami gości zaproszonych z terenu, a zwłaszcza przedstawicieli komisji kultury wojewódzkich rad narodowych i placówek upowszechniania kultury. Być może, dzisiejszą dyskusję zakończymy odpowiednim dezyderatem lub opinią, a może też dojdziemy do wniosku, że sprawa wymaga ponownego podjęcia przez Komisję. Chciałbym przy tej okazji zwrócić uwagę, iż - jak mi się wydaje - powinniśmy szerzej korzystać z instytucji interpelacji i zapytań poselskich również w sprawach dotyczących funkcjonowania kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzCłapka">Ustawa precyzyjnie określa zadania i obowiązki, których realizacja powierzona została ministrowi kultury i sztuki, a także formułuje zadania innych adresatów, w tym zwłaszcza władz terenowych oraz różnych organizatorów działalności kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzCłapka">Informacja przedstawiona przez resort składa się z dwóch części. W pierwszej przedstawiono sprawozdanie z działań podjętych przez resort w celu realizacji ustawy. Druga część sprawozdania zawiera opinie resortu o funkcjonowaniu ustawy, będące wynikiem własnych obserwacji poczynionych w toku lustracji i kontroli oraz badań przeprowadzonych w zakładowych placówkach kultury.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzCłapka">Ustawa funkcjonuje już ponad 2 lata. Trzeba zatem odpowiedzieć na pytanie, co nowego przyniosła ona naszej narodowej kulturze. Nasuwa się też drugie pytanie: jakie problemy wymagają bardziej energicznego działania ze strony resortu i władz terenowych?</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzCłapka">W odpowiedzi na pytanie, co dała ustawa naszej kulturze, chciałbym stwierdzić, co następuje:</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzCłapka">- zaakcentowała merytoryczną wagę problemów upowszechniania w całokształcie zagadnień rozwoju kultury;</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KazimierzCłapka">- pozwoliła uregulować sytuację prawno-organizacyjną placówek upowszechniania kultury, w tym zwłaszcza zakładowych placówek kultury;</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KazimierzCłapka">- wskazała nowe źródła finansowania działalności kulturalnej poprzez obciążenie kosztami tej działalności kosztów ogólnych przedsiębiorstw;</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#KazimierzCłapka">- podniosła rangę pracowników upowszechniania kultury;</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#KazimierzCłapka">- stworzone zostały istotne warunki stabilizacji kadr zatrudnionych w systemie upowszechniania kultury;</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#KazimierzCłapka">- określone zostały obowiązki innych - poza resortem kultury i sztuki - organizatorów upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#KazimierzCłapka">Na pytanie drugie, tj. jakie problemy trudności występują we wdrażaniu ustawy, chciałbym stwierdzić, co następuje:</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#KazimierzCłapka">- nadal niewystarczająca jest znajomość ustawy w wielu środowiskach i organizacjach, a zwłaszcza w zakładach pracy;</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#KazimierzCłapka">- nastąpiły pewne opóźnienia w tworzeniu aktów wykonawczych do ustawy, do czego resort samokrytycznie się przyznaje;</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#KazimierzCłapka">- notuje się opóźnienie w rejestracji instytucji i ewidencji placówek upowszechniania kultury;</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#KazimierzCłapka">- nadal niedostateczne jest wykorzystanie przez władze terenowe ustawowych uprawnień do koordynacji działalności kulturalnej na własnym terenie;</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#KazimierzCłapka">- niepokój budzi w dalszym ciągu sprawa tworzenia jednolitego frontu wszystkich, którzy są związani z działalnością kulturalną.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#KazimierzCłapka">Z kolei trzeba powiedzieć, jakie działania podjął lub podejmie resort, aby przeciwdziałać negatywnym zjawiskom i aby wdrażanie ustawy przynosiło bardziej widoczne efekty.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#KazimierzCłapka">Za sprawę kluczową uważamy aktywizację kulturalną załóg pracowniczych. W związku z tym opracowany został program pod nazwą „Konfrontacje kulturalne zakładów pracy”. Liczymy na to, że realizacja tego programu pozwoli zwiększyć aktywność kulturalną osób zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#KazimierzCłapka">Kolejne działania dotyczą środowiska wiejskiego. Wdrażamy mianowicie zasady współdziałania 16 organizacji, które podpisały porozumienie w sprawie upowszechniania kultury w środowisku wiejskim.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#KazimierzCłapka">Trzeci kierunek działania dotyczy modyfikacji i doskonalenia systemu kształcenia oraz podnoszenia kwalifikacji pracowników upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#KazimierzCłapka">Kolejny, niezwykle ważny problem to wdrażanie programu edukacji estetycznej młodego pokolenia. Opracowujemy w tej sprawie odpowiedni dokument, który wkrótce ma być przedmiotem obrad Biura Politycznego KC PZPR. Edukacja estetyczna młodego pokolenia dotyczyć ma dzieci i młodzieży - począwszy od przedszkola aż do ostatniej klasy szkoły średniej włącznie.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#KazimierzCłapka">Dalszy kierunek działania dotyczy organizacji masowej rozrywki. Na koniec grudnia br. resort ma przygotować pierwszą wersję programu funkcjonowania instytucji związanych z działalnością w dziedzinie organizowania różnych form masowej rozrywki. Będą w tym programie sprecyzowane zadania dla wielu resortów, instytucji i organizacji.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#KazimierzCłapka">Zamierzamy ponadto stworzyć w poszczególnych województwach i środowiskach wzorcowe ośrodki upowszechniania kultury z wykorzystaniem tych zwłaszcza ośrodków, które mają w tej dziedzinie pewne pozytywne doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#KazimierzCłapka">Uważamy, że należy położyć większy akcent na międzyresortową koordynację polityki kulturalnej. Zamierzamy utrzymywać ścisłe kontakty z urzędami wojewódzkimi i wojewódzkimi radami narodowymi, a zwłaszcza komisjami kultury. Będziemy organizować wiele roboczych spotkań regionalnych z przedstawicielami komisji kultury WRN oraz dyrekcjami wydziałów kultury i sztuki urzędów wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#KazimierzCłapka">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że w podziale środków w coraz większym stopniu uwzględniane są potrzeby środowisk małomiasteczkowych i wiejskich, co doprowadzić ma do złagodzenia dysproporcji w ich dostępie do kultury. I tak np. jeśli chodzi o przewidywaną strukturę nakładów na kulturę w 1987 r., to z kwoty wydatków bieżących przyznano dla planu terenowego środki w wysokości 59,5 mld zł, co oznacza, że udział dotacji planu terenowego w wydatkach bieżących ogółem stanowić będzie 74,4%. Na finansowanie działalności jednostek i zadań planu centralnego zarezerwowano w CPR na 1987 r. kwotę 20,5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#KazimierzCłapka">Jak powiedziałem w budżetach terenowych zwiększone zostają nakłady na działalność kulturalną w środowiskach małomiasteczkowych i wiejskich. I tak np. w 1985 r. udział procentowy wydatków przeznaczonych na działalność kulturalną na wsi i w małych miastach wynosił 52% wydatków planu terenowego, w 1986 r. - 56,4%, a projekt planu na 1987 r. przewiduje, że udział ten wynosić będzie prawie 58%.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#KazimierzCłapka">Ostatnia sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę w związku z dokonywaną dzisiaj oceną ustawy, dotyczy stabilizacji kadr pracowników upowszechniania kultury. Wpłynęły na to zarówno waloryzacja wynagrodzeń tej grupy pracowników, jak i zwiększenie liczby przyznawanych odznaczeń państwowych. Podam tylko dwie liczby: w 1985 r. pracownicy upowszechniania kultury otrzymali 252 odznaczenia państwowe, a w roku bieżącym otrzymają ich ponad 700.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanGoczoł">Minęło 31 miesięcy od dnia uchwalenia przez Sejm ustawy, której realizację dzisiaj oceniamy. 31 miesięcy może się wydać okresem zbyt krótkim dla weryfikacji tak zasadniczego aktu prawnego, a przy tym uwagi, które zamierzam zaprezentować, opierają się o doświadczenia jeszcze krótsze, gdyż podkomisja, której wyniki pracy przedstawiam, zbierała materiał informacyjny dla oceny realizacji ustawy w marcu i kwietniu br. Naszym jednak zdaniem, uzyskane opinie pozwalają na sformułowanie oceny funkcjonowania ustawy oraz na wyciągnięcie wniosków.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanGoczoł">Ustawę o upowszechnianiu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników upowszechniania kultury należy odczytywać poprzez oczekiwania i nadzieje, jakie towarzyszyły jej formowaniu i uchwalaniu. Ze szczególną uwagą należy przeczytać na nowo sprawozdanie stenograficzne z sejmowej debaty plenarnej bezpośrednio poprzedzającej uchwalenie ustawy. Poseł-sprawozdawca Krystyna Marszałek-Młyńczyk zwróciła wówczas uwagę na fakt, że projekt ustawy jest rezultatem zobowiązania nałożonego na rząd przez Sejm podczas pierwszego w dziejach naszego powojennego parlamentu posiedzenia poświęconego prawie w całości omówieniu stanu i potrzeb kultury narodowej. Poseł-sprawozdawca podkreśliła także, iż projekt ustawy dotyczy materii konstytucyjnej, gdyż art. 73 Konstytucji w ust. 1 stwierdza, że „Obywatele PRL mają prawo do korzystania ze zdobyczy kultury narodowej”, a w ust. 2, że „prawo to zapewniają coraz szerzej rozwój i udostępnienie ludowi pracującemu miast i wsi bibliotek, książek, prasy, radia, kin, teatrów, muzeów i wystaw, domów kultury, świetlic, wszechstronne popieranie i pobudzanie twórczości kulturalnej mas ludowych i rozwój talentów twórczych”. Weryfikując to konstytucyjne przesłanie, posłanka K. Marszałek-Młyńczyk stwierdziła m.in., że warunki uczestnictwa w kulturze w okresie 40-lecia nie zawsze i nie wszędzie były jednakowe. Zaniedbania w bazie materialnej kultury, nierównomierny jej rozwój oraz niedoinwestowanie przemysłów produkujących dobra kultury spowodowały rozwarcie między społecznymi oczekiwaniami a możliwościami ich zaspokojenia. W dalszym ciągu swego wystąpienia posłanka stwierdziła, że rozpatrywany projekt ustawy „musi też stanowić punkt zwrotny w rozumieniu i traktowaniu roli kultury w społeczno-gospodarczym życiu kraju i życiu jego obywateli (…). Znamienne jest, że projekt ustawy, który uzyskał poparcie polityczne i społeczne powstawał tak długo, z tak wielkimi oporami i do ostatniej fazy prac legislacyjnych miał wielu oponentów, zwłaszcza w kręgach prawniczych i gospodarczo-finansowych”.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanGoczoł">Poseł-sprawozdawca stwierdziła następnie, że proponowana koncepcja merytoryczna upowszechniania kultury jest nowoczesna, obejmuje bowiem całą działalność człowieka we wszystkich jej przejawach. Podkreślając, że podstawową rolę w tworzeniu warunków do upowszechniania kultury powinny odgrywać rady narodowe, zwróciła zarazem uwagę, że projekt ustawy akcentuje bardzo mocno obowiązek przedsiębiorstw państwowych, spółdzielni, organizacji związkowych oraz innych organizacji społecznych zapewnienia odpowiednich warunków materialno-technicznych i organizacyjnych do upowszechniania kultury. Przypomniano w ten sposób zasadę szerokiego społecznego mecenatu nad rozwojem kultury, która na początku lat 80 została wypaczona na skutek wycofywania się niektórych zakładów pracy z obowiązku zapewniania rozwoju kulturalnego swoim pracownikom i ich rodzinom.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanGoczoł">Za bardzo istotny walor projektu ustawy uznano, że angażuje on szeroko Fundusz Rozwoju Kultury w realizację zadań związanych z upowszechnianiem.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanGoczoł">Ogromne znaczenie społeczne i polityczne ustawy podnosili w toku debaty w kwietniu 1984 r. wszyscy dyskutanci. Głosy w dyskusji wzmacniały przeświadczenie, że przedstawiana Sejmowi ustawa może i powinna się stać niezbędnym, a dawno oczekiwanym instrumentem w polityce upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JanGoczoł">Przypomniałem opinie jakie towarzyszyły uchwalaniu ustawy o upowszechnianiu kultury w 1984 r., aby na nowo uzmysłowić nam jej rozległość społeczną, a także perspektywy czasowe, co z kolei tłumaczy, na jakie obiektywne trudności i bariery natrafić musi próba oceny funkcjonowania ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JanGoczoł">Zespół poselski, przygotowując koreferat na dzisiejsze posiedzenie, nie ograniczył się do wizytacji kilku wybranych placówek upowszechniania w 2–3 ośrodkach regionalnych, ale zwrócił się pismami do wszystkich przewodniczących WRN, a także do wszystkich dyrektorów wydziałów kultury urzędów wojewódzkich z prośbą o wyrażenie swojej opinii na temat „drożności” wspomnianej ustawy, a zwłaszcza jej ewentualnych niedostatków formalno-prawnych, finansowych, społeczno-gospodarczych itp.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JanGoczoł">Otrzymano odpowiedzi z 40 województw zawierające kilkaset uwag, wniosków i postulatów. I mimo że wśród 9 województw, które odpowiedzi nie nadesłały, są tak znaczące, jak wrocławskie, szczecińskie i gdańskie, należy ocenić, iż otrzymano niezwykle interesujący i cenny materiał źródłowy.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JanGoczoł">Jaki jest więc obraz tej ustawy tam, gdzie jej zapis, jej słowa - mówiąc nieco patetycznie - stają się ciałem?</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JanGoczoł">Rozpocznę od uwag ogólnych. Uchwalenie ustawy zostało w środowisku pracowników upowszechniania kultury przyjęte z wielką aprobatą. Podkreśla się jej doniosłość, zwracając równocześnie uwagę na to, że ustawę uchwalono w bardzo trudnej dla upowszechniania kultury sytuacji społeczno-gospodarczej. Wśród walorów ustawy wymieniono i to, iż zdefiniowała ona podstawowe pojęcia i terminy, przyniosła poprawę atmosfery w środowisku pracowników upowszechniania kultury, ponieważ „usankcjonowała istnienie tej grupy zawodowej”.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JanGoczoł">W wielu regionach po uchwaleniu ustawy problematyce upowszechnienia kultury poświęciły swoje sesje plenarne wojewódzkie rady narodowe, w kilku przypadkach opracowano i uchwalono plany rozwoju kultury w regionie.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JanGoczoł">Pierwsze reakcje na nową ustawę były wyrazem nadziei na wyraźny postęp w upowszechnianiu kultury, na nadrobienie licznych regionalnych i środowiskowych zaniedbań oraz zaległości. Z tym większą więc uwagą trzeba nam przyjąć wszystkie opinie krytyczne na temat samego kształtu ustawy, jak i niepokoje czy wręcz rozczarowania co do skuteczności egzekwowania jej postanowień.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JanGoczoł">Zgodnie z powszechną opinią autorów nadesłanych wypowiedzi, pierwszym zagrożeniem dla żywotności ustawy jest nikłe zainteresowanie, a często wręcz totalna o niej niewiedza wśród zobowiązanych ustawowo do współdziałania w upowszechnianiu kultury. Odnosi się to zwłaszcza do kierownictw zakładów pracy, spółdzielni i organizacji związkowych, a także do rad narodowych stopnia podstawowego.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JanGoczoł">Jedna z przysłanych odpowiedzi - z regionu o dość ważkim potencjale intelektualnym i kulturotwórczym - powołując się na ogłoszony przez Narodową Radę Kultury „Raport o stanie kultury” wskazuje, że przyjęty przez Sejm II wariant NPSG tworzy niekorzystne makroekonomiczne uwarunkowania dla polityki kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JanGoczoł">Poza tego rodzaju generalnymi ocenami, główna część uwag i opinii odnosi się do poszczególnych zapisów i artykułów ustawy. Szczególnie krytyczna jest ocena funkcjonowania art. 6 mówiącego o organizatorskiej roli rad narodowych we współdziałaniu w zakresie upowszechniania kultury państwowych jednostek organizacyjnych, spółdzielczych i społecznych oraz o możliwościach inicjowania działań i uzgodnień kierunków oraz form tego upowszechniania, a także podejmowania wspólnych inwestycji o charakterze kulturalnym. W ocenie tej zawarte są skrajne stwierdzenia, że zapisy artykułu „stanowią martwą literę prawa”.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JanGoczoł">Podkreślano brak chęci współdziałania ze strony rad narodowych szczebla podstawowego - gminnego i miejskiego. Stwierdzano, że rady narodowe muszą rozstrzygać na swoim terenie trudne problemy z zakresie gospodarki komunalnej, rolnictwo, budownictwa drogowego itp., co odsuwa na plan dalszy sprawy upowszechniania kultury. Zwracano uwagę, że jeśli nawet omawia się problemy upowszechniania kultury na sesji rady narodowej, to nie egzekwuje się potem podjętych uchwał czy uchwalonych planów - nierzadko z powodu drastycznego braku środków finansowych. Wyrażano też przypuszczenie, że pasywność organów przedstawicielskich wynika również z tego, że w ich łonie nie wykształciły się jeszcze dość silne „grupy nacisku”, zdolne do podjęcia i konsekwentnego realizowania własnej polityki kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#JanGoczoł">Wymieniając przyczyny niedrożności ustawy, wskazuje się również na usytuowanie spraw kultury w strukturach terenowych ogniw administracji państwowej. Powstałe mianowicie w miejsce dawnych powiatowych wydziałów kultury miejskie i gminne referaty do spraw kultury obciążone zostały zadaniami z zakresu opieki społecznej, sportu, turystyki itp., co nie sprzyja pełnemu wykorzystaniu nadanych im przez ustawę uprawnień. Co więcej, coroczna redukcja etatów powoduje poszerzanie zakresu działania wspomnianych referatów o sprawy zdrowia, handlu, usług itp. W tej sytuacji upowszechnianie kultury traktowane jest jako zadanie drugo- lub trzeciorzędne.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#JanGoczoł">Jednakże najbardziej krytycznie odnieśli się opiniodawcy do sprawy organizowania przez rady narodowe i współdziałania w zakresie upowszechniania kultury organizacji spółdzielczych i społecznych. Jeśli bowiem uchwały rad narodowych mogą być obligatoryjne wobec podstawowych jednostek organizacyjnych, to działalność jednostek spółdzielczych, społecznych i innych jest finansowo, kadrowo i organizacyjnie uzależniona od samorządnych decyzji przedsiębiorstw, stąd też egzekwowanie obowiązku zapewnienia odpowiednich warunków i samo organizowanie działalności kulturalnej jest wątpliwe, najczęściej niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#JanGoczoł">Oto opinia z Krakowa, w której czytamy „cechą charakterystyczną działalności kulturalnej jest rozwinięcie systemu instytucjonalnego i znaczna liczba ośrodków dyspozycyjnych. Działalność kulturalna w PRL jest prowadzona przez wiele resortów (szkolnictwo, przemysł, budownictwo, obrót towarowy, spółdzielczość, Komitet ds. Radia i Telewizji, organizacje społeczne), co osłabia sprawowanie przez resort kultury funkcji zarządzających, koordynujących i kontrolujących, mających na celu dobro kultury narodowej i czuwanie nad socjalistycznym systemem wartości”.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#JanGoczoł">W opinii z Nowego Sącza czytamy, że obserwuje się wyraźną niechęć organów związkowych i samorządowych w zakładach przemysłowych i spółdzielczych do nawiązywania kontaktu i współdziałania z radami narodowymi. Stąd też ogólne efekty, zwłaszcza w podejmowaniu inwestycji są niewielkie.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#JanGoczoł">O takich daremnych wysiłkach mówi też przykład z Piły, gdzie wojewódzka biblioteka publiczna od 5 lat usiłuje objąć nadzorem merytorycznym biblioteki zakładowe, proponując dyrekcjom zakładów pracy systematyczne szkolenie bibliotekarzy zakładowych oraz przywarsztatową pomoc instruktorską. Jak dotychczas efekty w tym zakresie są znikome.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#JanGoczoł">Takie doświadczenia wątpliwego współdziałania kończą się w wielu nadesłanych do nas opiniach wnioskiem o znowelizowanie zapisu ustawy lub też wydanie przepisów wykonawczych, które by bardziej precyzyjnie, określały rolę i pozycję rad narodowych w koordynowaniu działań w zakresie upowszechnienia kultury na terenie ich działania. Postuluje się np. (Chełm), by w ustępie 2 tego artykułu zapis brzmiał nie postulatywnie, że rady mogą inicjować działania i określać kierunki, lecz konstytutywnie, tj. że powinny określać kierunki i formy tego upowszechniania.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#JanGoczoł">Wśród wszystkich 56 opinii mówiących o tym fragmencie ustawy, tylko w dwóch przypadkach zasygnalizowano pojedyncze przejawy oczekiwanej współpracy. Jeden z nich to wspólne posiedzenie prezydium WRN oraz Rady Nadzorczej WZ SSR „Samopomoc Chłopska” (Kalisz), przy czym przewiduje się odbycie podobnych posiedzeń na szczeblu podstawowym. Drugi przykład to informacja o tworzeniu tzw. domów ludowych, w których budowie i utrzymaniu partycypacja finansowa i rzeczowa jest rozłożona na różnych kontrahentów (Opole). W jednym przypadku wyrażono opinię, że organizowanie współdziałania w upowszechnianiu kultury spoczywa na miejscowej wojewódzkiej radzie kultury, organie opiniodawczym wojewody (Tarnów).</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#JanGoczoł">Realizacja art. 7 ustawy wzbudza liczne zastrzeżenia i niepokoje. Uważa się, że zapis ten jest zbyt deklaratywny, mało precyzyjny. A oto kilka uzasadnień takich osądów. Jednostki gospodarki uspołecznionej na cele zakładowych placówek upowszechniania kultury nie zapewniają odpowiednich środków.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#JanGoczoł">Przy dużym stopniu samodzielności, samorządności i samofinansowania zakładów należałoby w związku z tym wyraźnym przepisem wykonawczym sprecyzować zakres obowiązków zakładów pracy, w dziedzinie „organizowania i upowszechnienia kultury wśród załóg pracowniczych i ich rodzin” (Biała Podlaska).</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#JanGoczoł">W nadesłanych do nas materiałach stwierdza się bardzo małe zainteresowanie zakładów pracy różnymi inicjatywami upowszechnienia kultury. Na terenie woj. białostockiego pracę kulturalno-wychowawczą w oparciu o własną bazę prowadzi 16 przedsiębiorstw. Placówki te dysponują skromnymi środkami, nie wszystkie zakłady widzą potrzebę kierowania środków na utrzymywanie tych placówek. Traktuje się ich działalność, jak zło konieczne, przede wszystkim ze względu na kłopoty finansowe z jakimi boryka się większość zakładów.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#JanGoczoł">Wśród wyrażonych stanowisk znajdujemy takie, że odpowiedni przepis ustawy powinien nakładać konkretnie sprecyzowany obowiązek ujmowania w planie gospodarczym zakładu zadań w dziedzinie kultury. Powinna być określona (przynajmniej na okres przejściowy) dolna granica nakładów na upowszechnienie kultury np. w formie kwotowej, czy też procentowej na jednego pracownika (Chełm), Wyrażano również pogląd, że obowiązek nałożony na przedsiębiorstwa państwowe i spółdzielcze realizowany jest przeważnie w zawężonym kręgu zakładów, brak jest szerszego zrozumienia potrzeb kulturalnych społeczności lokalnej i najbliższego otoczenia zakładu pracy (Częstochowa).</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#JanGoczoł">Przepisy tego artykułu w zderzeniu z treścią art. 40 ustawy mówiącego w trybie warunkowym o sposobie finansowania działalności kulturalnej w państwowych jednostkach gospodarczych uniemożliwiają realizację finansowania działalności kulturalnej na terenie jednostek gospodarki uspołecznionej. Dzieje się tak dlatego, gdyż wymienione przepisy nie wprowadzają systemu zachęcającego rady pracownicze i dyrekcje przedsiębiorstw do podejmowania takich działań, co zostało potwierdzone lakoniczną treścią art. 19 ustawy z dn. 26 lutego 1982 r. o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych (Kraków).</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#JanGoczoł">Jak wynika z przeprowadzonego sondażu aktywność zakładów pracy w upowszechnianiu kultury wśród pracowników i ich rodzin - obowiązek nakładany przez ustawę - jest realizowany przez zakłady pracy i działające w nich organizacje społeczno-polityczne w stopniu niezadowalającym. Działalność kulturalne zakładów pracy ogranicza się najczęściej do zakupu biletów na imprezy estradowe kilka razy w roku (Lublin).</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#JanGoczoł">W opiniach na temat tego artykułu bardzo często postuluje się wydanie odpowiednich resortowych przepisów wykonawczych - np. również w związku z art. 34, mówiącym o obciążeniu kosztami finansowymi kultury kosztów działalności przedsiębiorstw, W woj. kaliskim zwrócono się do 155 działających na tym terenie zakładów pracy z ankietą dotyczącą organizowania i upowszechniania kultury. Z nadesłanych 60 odpowiedzi wynika, że zakłady pracy nie korzystają z uprawnień wynikających z przepisów ustawy zezwalających na finansowanie zadań w dziedzinie kultury z tzw. środków obrotowych lub z części nadwyżki bilansowej. Kwestionuje się również celowość i realność przepisów mówiących o tym, że jednostki upowszechnienia kultury korzystają z ochrony i pomocy państwa. Oczekuje się chociażby przykładowego określenia sposobu ochrony i pomocy. Termin ochrona i pomoc państwa - czytamy w jednej z opinii, jest terminem mało konkretnym, gdyż w praktyce przedsiębiorstwa nie mają żadnych ulg za organizację upowszechniania kultury a również przy ocenie pracy dyrektora zakładu lub całego zakładu nie jest brany pod uwagę fakt działalności na rzecz upowszechnienia kultury (Ostrołęka).</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#JanGoczoł">Radykalne poprawienie tej sytuacji upatruje się m.in. w uchwaleniu nowej ustawy o funduszu socjalnym. Trudności w realizowaniu polityki socjalnej powodują, iż często środki przewidziane na upowszechnienie kultury przeznacza się na dofinansowanie wczasów, czy też wkładów mieszkaniowych indywidualnego pracownika. W woj. sieradzkim administracja kulturalna próbowała podjąć wspólne działania z zakładami pracy. Niestety, wszędzie zabiegi okazały się bezskuteczne.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#JanGoczoł">Kierownictwa zakładów tłumaczą się brakiem funduszów, niewielkie kwoty przeznacza się tylko z funduszów socjalnych i zwykle bywa tak, że kultura przegrywa z innymi działami socjalnymi. Brak przepisów wykonawczych do art. 7 ustawy uniemożliwia wykup i wynajem lokali spółdzielczych dla bibliotek i innych placówek kultury w spółdzielczych osiedlach mieszkaniowych, stąd wielotysięczne osiedla pozbawione są placówek kultury.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#JanGoczoł">Warto też zastanowić się nad opinią o braku zainteresowania upowszechnieniem kultury ze strony PGR i rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Taką opinię wyraża się nawet w woj. poznańskim znanym przecież z silnych ekonomicznie przedsiębiorstw rolniczych. Jak wiemy, cały ten sektor zwolniony jest z odprowadzania podatku od wynagrodzeń, w konsekwencji także od zasilania funduszu rozwoju kultury, więc nawet w ten pośredni sposób nie łoży na potrzeby kultury.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#JanGoczoł">Problem funduszy rozwoju kultury pojawia się w opiniach ze szczególnym naciskiem. We wszystkich opiniach stwierdza się znikomy udział zakładów pracy, spółdzielni, a także rad narodowych stopnia podstawowego w tworzeniu wojewódzkich, czy też miejskich i gminnych funduszy rozwoju kultury.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#JanGoczoł">W opinii woj. chełmskiego czytamy, że zapewnienie odpowiednich warunków materialno-technicznych i organizacyjnych placówkom upowszechnienia kultury realizowane jest praktycznie przez wydatkowanie środków uzyskanych z wojewódzkiego funduszu rozwoju kultury. Celowym byłoby wprowadzenie przepisu nakładającego na rady narodowe stopnia podstawowego obowiązku zwiększenia gminnego, (miejskiego) funduszu rozwoju kultury w proporcji nie mniejszej niż 20–30% uzyskanej dotacji.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#JanGoczoł">Z woj. katowickiego nadesłano uwagę, że zapis w ustawie, nie różnicuje (i słusznie) praw do korzystania z dotacji, ale w efekcie o te środki ubiegają się nie tylko te przedsiębiorstwa, którym ewidentnie brakuje pieniędzy na działalność, ale również takie, dla których te środki nie są niezbędne np. niektóre kopalnie. W tej sytuacji zmniejsza się możliwość wsparcia najbardziej potrzebujących.</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#JanGoczoł">Uzupełnieniem tej opinii mogą być jeszcze uwagi nadesłane z Torunia, w których stwierdza się, nie przywiązywanie większej wagi do spraw kultury przez kierowników jednostek organizacyjnych oraz bierną postawę rad narodowych i terenowych organów administracji terenowej, nie wykorzystujących uprawnień koordynacyjnych, inicjatorskich i kontrolnych, którzy wykorzystując przepisy art. 7 ustawy uważają, że jedynym źródłem finansowania ich działań kulturotwórczych powinien być Fundusz Rozwoju Kultury, Artykuł 10 ustawy określający podstawowe zadania instytucji i placówek upowszechnienia kultury natrafia na takie same trudności, o których była mowa przy art. 7. Najczęściej mówi się, że zapis nie budzi wątpliwości, ale realizowany jest wg możliwości kadrowych, finansowych, lokalnych. Szczególnie trudną barierą jest ograniczenie bazy materialnej, jej wielkość i stan techniczny. W uwagach zgłoszonych z terenu np. z kieleckiego mówi się, że celowe byłoby ponowne określenie w aktach wykonawczych norm lokalnych oraz zatrudnienia dla poszczególnych placówek. Istotnym ograniczeniem jest brak mieszkań dla pracowników upowszechnienia kultury, szczególnie w małych ośrodkach miejskich i wiejskich. Przypomnieć należy, że projekt ustawy poddany był ogólnospołecznej dyskusji wśród pracowników kultury, zawierał zapis o zapewnieniu im mieszkań, co zostało przyjęte z ogólną aprobatą, jednakże w ostatecznej wersji nie umieszczono go w ustawie. W niektórych województwach np. ostrołęckim brak tego zapisu utrudnia angażowanie profesjonalnych pracowników dla placówek upowszechnienia kultury oraz dla uczelni artystycznych, stąd też występuje tam poważny niedobór kadr.</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#JanGoczoł">W nadesłanych do nas przez terenowe organy opiniach spotkaliśmy się także ze stanowiskami krańcowymi, w których stwierdza się, że zapis został tylko zapisem, a przedsiębiorstwa nie przeznaczają żadnych dotacji na działalność kulturalną, nie reaktywują placówek kultury na terenie zakładów, nie przekazują żadnych środków budżetowych, nie wspierają remontów, nie dofinansowują działalności domów kultury, teatrów itp.</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#JanGoczoł">Tak więc głoszone przekonanie, że osiągnięciem ustawy jest m.in. to, iż przesunęła ona świadomość odpowiedzialności za kulturę z resortu do całego społeczeństwa, do rad narodowych, do ludzi odpowiadających za działalność kulturalną w regionie - w rzeczywistości oznacza to, iż nikt nie czuje się odpowiedzialny za konkretne świadczenia budżetowe na rzecz kultury. Taką opinię otrzymaliśmy z terenu Słupska. Mniej drastyczne, choć również wstrzemięźliwe oceny sformułowano w Krakowie i Łodzi. W pierwszym przypadku stwierdzono, że instytucje i placówki upowszechniania kultury realizują swoje zadania merytoryczne na miarę możliwości i ustawa w tej mierze niewiele zmienia. W drugim informuje się, że placówki upowszechnienia kultury w Łodzi obowiązki związane z edukacją kulturalną dzieci i młodzieży oraz wychowaniem przez sztukę podjęły jeszcze przed ogłoszeniem ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#JanGoczoł">Konfrontacja zapisów ustawy z praktyczną ich realizacją stosunkowo najkorzystniej wypadła w stosunku do artykułów - 18, 19 i 20 - mówiących o udziale społecznego ruchu kulturalnego w upowszechnieniu kultury. Podkreśla się zasadność samego włączenia problematyki tego ruchu do tak doniosłego aktu normatywnego. Zdaniem wszystkich opiniodawców, społeczny ruch kulturalny odgrywa istotną rolę w zaspokojeniu potrzeb lokalnych środowisk, a także wzbogaca żywotność i dorobek kultury ogólnonarodowej. Efektywność tego ruchu zależy przede wszystkim od aktywności działaczy, ale także od możliwości współpracy z zawodową kadrą instruktorsko-specjalistyczną.</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#JanGoczoł">Jako przykłady organizacji prowadzących ożywioną działalność społeczno-kulturalną, poza licznymi towarzystwami miłośników regionu, regionalnymi towarzystwami kulturalno-oświatowymi, wymienia się Towarzystwo Kultury Teatralnej, ZMW, ZSMP. Słabiej natomiast rozwija się ten ruch w oparciu o samorządy mieszkańców wsi i miast. Przyczynę tego, w opinii niektórych województw, należy upatrywać w braku odpowiednich przepisów wykonawczych dotyczących zasad organizowania i upowszechniania kultury przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-4.41" who="#JanGoczoł">Należy odnotować opinię nadesłaną z województwa białostockiego, w której mówi się, że nie zrozumiała jest zasada art. 20 zalecająca zasięganie opinii ruchu społecznego przez instytucje i placówki upowszechniania kultury, bowiem każda placówka posiada rady naukowe i programowe, kolegia składające się ze specjalistów, czego nie mogą zapewnić towarzystwa istniejące w regionie. Natomiast wg opiniodawców województwa pilskiego treść art. 19 obniża funkcje rad narodowych poprzez nadanie im roli współdziałania ze społecznym ruchem kulturalnym. Ich zdaniem, jest to sprzeczne z przepisami art. 6 ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.42" who="#JanGoczoł">Kontrowersje wywołują również zapisy ustawy dotyczące bibliotek. Otrzymaliśmy opinie wielu przewodniczących WRN oraz dyrektorów wydziałów kultury urzędów wojewódzkich i zarządu okręgu Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich w Katowicach. Stwierdza się w nich, że przepisy ustawy przekreśliły możliwość ustanowienia statusu bibliotekarzy i statusu biblioteki, gdyż usankcjonowały podział na biblioteki powszechne, naukowe oraz pedagogiczne i szkolne. Uniemożliwia to integrację tej grupy zawodowej, na której we wszystkich resortach spoczywają te same zadania oraz którą łączą wspólne interesy. Z tego też powodu w odniesieniu do bibliotekarzy bibliotek zakładowych i szpitalnych nie zostały wdrożone zapisy art. 26 stanowiące o wynagrodzeniu pracowników upowszechnienia kultury. Ponadto zwraca się uwagę, że art. 11 ustawy w odniesieniu do rady narodowej jako organizatora instytucji i placówek upowszechnienia kultury nie jest zgodny z ustawą o systemie rad narodowych z lipca 1985 r. oraz z ustawą o muzeach z 1962 r. i z ustawą o bibliotekach z 1968 r.</u>
<u xml:id="u-4.43" who="#JanGoczoł">Rozważa się wreszcie skuteczność zapisu art. 28 ustawy mówiącego o wynagrodzeniu pracowników upowszechniania kultury. Wg jednych (Kielce), ustawa nie zapewnia niezbędnej stabilności kadry w instytucjach kultury, gdyż płace kształtują się na poziomie niższym od średnich płac w gospodarce uspołecznionej. Postanowienia art. 28 nie zapewniły zmiany tego niekorzystnego stanu rzeczy, a ich praktyczna/realizacja, zwłaszcza w stosunku do zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu, pogarsza istniejący stan. Istnieje też duża dowolność w podejściu do corocznej waloryzacji płac.</u>
<u xml:id="u-4.44" who="#JanGoczoł">Zasadniczej regulacji wymaga problem właściwego ustalenia zasad materialnego zainteresowania osób prowadzących punkty biblioteczne bibliotek publicznych. Postanowienia art. 27 nie spowodowały napływu kadr kwalifikowanych do placówek wiejskich. Przyznany im 10% dodatek jest słabym bodźcem przy braku mieszkań, przy niskim standardzie tych placówek i trudnych warunkach pracy. Przepisy wykonawcze do ustawy stwarzają wprawdzie możliwość premiowania pracowników merytorycznych, ale brak jest na ten cel środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-4.45" who="#JanGoczoł">Zgromadzone opinie licznych ośrodków regionalnych mogą stać się źródłem informacji nie tylko na dzisiejsze posiedzenie. Tworzą one obraz cząstkowy, ale dają również szerokie spojrzenie na wiele istotnych problemów. Nie sposób byłoby nie zauważyć, że diagnozy mówią głównie o słabościach i niewydolnościach, ale wskazują wyraźnie na obiektywne przyczyny tego stanu rzeczy. Należy do nich niespójność, a czasem nawet kolizyjność przepisów prawnych, branżowych aktów normatywnych, a także i ustaw jak również nie wydane lub wydawane opieszale przepisy wykonawcze mające pilotować realizację ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.46" who="#JanGoczoł">Aktualna sytuacja ekonomiczna kraju, stan finansów zakładów pracy, a w konsekwencji również administracji państwowej, rad narodowych, szczególnie stopnia podstawowego powoduje duże trudności w realizacji inwestycji, dokonywaniu remontów i modernizacji placówek upowszechnienia kultury, a także zaspokajania roszczeń socjalnych i płacowych.</u>
<u xml:id="u-4.47" who="#JanGoczoł">Subiektywne zaś opory rodzą się z okoliczności prawno-ekonomicznych. Niedoskonałość niektórych przepisów wykorzystywana jest jako alibi i okoliczność łagodząca, a często jest podstawą swoistej filozofii gradacji wartości potrzeb społecznych oraz podstawą różnego rodzaju partykularyzmu. To filozofia, która może być sygnowana metaforycznie tyleż wytartym, co dowolnie pojmowanym zawołaniem o tym, że nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.</u>
<u xml:id="u-4.48" who="#JanGoczoł">Nie może to być usprawiedliwiane niczym i nie tylko ze względu na krótkowzroczność, na doraźność, ale nade wszystko ze względów ideowych, które zostały przypomniane na wstępie omówienia przebiegu debaty sejmowej uwieńczonej uchwaleniem ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.49" who="#JanGoczoł">Przedstawione różnorakie spostrzeżenia i niedoskonałości w realizacji ustawy w okresie minionych dwóch lat nie są jeszcze dowodem na to, że jest to ustawa mijająca się z czasem i rzeczywistymi potrzebami społecznymi, a także z możliwościami najszerszego społecznego mecenatu oraz ze stanem świadomości społecznej. Jest to pierwszy wgląd w życie społeczne ustawy o upowszechnieniu kultury oraz o prawach i obowiązkach pracowników kultury. Zebrany materiał informacyjny może okazać się bardzo przydatny dla wystąpień na plenarnym posiedzeniu Sejmu, które ma być poświęcone sprawom kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzKozub">Chciałbym prosić o informację, kiedy będą opracowane przepisy wykonawcze do ustawy, które mają określić podstawowe kryteria tworzenia sieci placówek kulturalnych? Określenie tych zasad oraz ich stosowanie będzie pierwszym krokiem do wyrównania dysproporcji w rozwoju życia kulturalnego w terenie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzKozub">Art. 7 ustawy określa zakres obowiązków zakładów pracy w stosunku do zakładowych placówek kulturalnych. Czy resort kultury może podać jakieś przykłady pozytywne, gdyż dotychczas mieliśmy raczej opinie negatywne o działalności przedsiębiorstw w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefOzgaMichalski">Z przedstawionego nam w maju sprawozdania Narodowej Rady Kultury wynikało, że tylko w 15 województwach funkcjonował własny Fundusz Rozwoju Kultury. Jak ta sytuacja przedstawia się obecnie?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefOzgaMichalski">Z doniesień prasowych wiemy, że towarzystwa regionalne obciążane są często zbyt dużymi podatkami. Jak sprawa przedstawia się w rzeczywistości?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefOzgaMichalski">Jak według oceny resortu kształtuje się obsada kierowników domów kultury. Czy resort ma rozeznanie ich przygotowania fachowego, inicjatywy i możliwości rozwoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanBłachnio">Czy resort ma rozeznanie, jak wykorzystywane są środki Funduszu Rozwoju Kultury w poszczególnych województwach? Czy nie są one przeznaczane na inne cele?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGiecewiczPilarska">Jak wynika z informacji resortu, zamierza się prowadzić badania nad przebiegiem działalności kulturalnej w domach kultury. Kto będzie prowadził te badania?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BożennaUrbańska">Kiedy można się spodziewać nowelizacji ustawy o bibliotekach?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BożennaUrbańska">Jakie jest stanowisko resortu w sprawie fundacji? Jak wynika z przedstawionych informacji stale odczuwa się niedobór fachowych kadr dla działalności kulturalnej, zwłaszcza w terenie. Czy resort ma opracowany program szkolenia i dokształcania tej kadry?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IreneuszWrzesień">Kalendarz różnego rodzaju imprez kulturalnych jest bardzo bogaty. Obejmuje on 34 imprezy międzynarodowe, 131 o zasięgu ogólnokrajowym i 57 organizowanych przez różne instytucje centralne. Czy resort prowadzi analizę poziomu i rozmieszczenia tych imprez na terenie kraju. Przykładowo można powiedzieć, że 21 imprez międzynarodowych odbywa się w miastach wojewódzkich, 83 ogólnokrajowe również w miastach wojewódzkich, 15 z nich zlokalizowano w Warszawie. Jakie są w tej mierze zamierzenia na przyszłość?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#IreneuszWrzesień">W informacji mówi się o programie wychowania estetycznego dzieci i młodzieży. Czy opracowane są w tej mierze rozwiązania systemowe, które zapewniają realizację tego programu. Jak wiemy programy szkolne są nadmiernie przeciążone i w związku z tym problemy wychowania estetycznego spychane na dalszy plan.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AdamKluska">Mówi się o programie wychowania estetycznego dzieci i młodzieży, a równocześnie o drugim programie zatwierdzonym przez ministra ds. Młodzieży i wreszcie o programie resortu kultury i sztuki. Czy jest jakaś koordynacja między tymi programami?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BożennaUrbańska">Czy nie należałoby ujednolicić organizacji zarządzania sprawami kultury w organach administracji państwowej?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BożennaUrbańska">W małych miastach i gminach wygląda to bardzo różnie, czasem wydzielona jest komórka ds. kultury, a czasem jest to tylko referent, który obok spraw kultury zajmuje się wieloma innymi problemami.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZdzisławZałuska">W informacji resortu mówi się o tym, że w 1987 r. wprowadzone będą badania statystyczne dotyczące działalności domów i ośrodków kultury. W roczniku statystycznym nie mamy danych dotyczących nawet takich wydarzeń jak wielkość wydanych egzemplarzy prasy, książek, wydatków na kulturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzCłapka">Opracowane są założenia normatywów rozmieszczenia sieci placówek upowszechnienia kultury, zasady ich lokalizacji oraz prognozy rozwojowej, Można, obok negatywnych przykładów wymienić również pozytywne dotyczące zainteresowania przedsiębiorstw rozwojem działalności kulturalnej zarówno na terenie zakładów pracy jak i w najbliższym terenie. Jest wiele resortów, które problemy te traktują poważnie i wyliczyć wśród mich można resorty: górnictwa, przemysłu maszynowego, przemysłu lekkiego i chemicznego. W wielu resortach i przedsiębiorstwach istnieją rady programowe ds. kultury. Szeroką działalność kulturalną prowadzą takie zakłady jak: WSK Mielec, Tarnowskie Azoty, znane z bogatej działalności Centrum Kultury w Nowej Hucie, Stalowa Wola, Teofilów w Łodzi i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzCłapka">Każda gmina powinna posiadać środki własne przeznaczone na Fundusz Rozwoju Kultury, inną sprawą jest to jaką jest zasobność tych środków. Stan funduszy własnych Funduszu Rozwoju Kultury wynosi 10% całości tego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzCłapka">Stowarzyszenia regionalne opodatkowywane są wtedy, kiedy prowadzą własną działalność gospodarczą. Chciałbym poinformować, że ostatnio minister finansów zwolnił ogniska muzyczne od opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#KazimierzCłapka">Mamy rozeznanie, co do poziomu kadr kierowniczych w domach kultury. Oceniamy wartość tej kadry i prowadzimy stałe doszkalanie. Przeciętnie rocznie szkolimy ok. 1800 osób.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#KazimierzCłapka">Jeżeli chodzi o kontrolę wykorzystania środków Funduszu Rozwoju Kultury, to rozeznanie na ten temat czerpiemy z materiałów Najwyższej Izby Kontroli, Głównej Inspekcji Terenowej, kontroli własnych oraz poprzez różnego rodzaju konsultacje. W rozmowach bezpośrednich z wojewodami wskazujemy na nieprawidłowości i wskazujemy podstawowe cele w zakresie upowszechnienia kultury. Ponadto należy podkreślić, że taką kontrolę prowadzą również rady narodowe. Fundusz Rozwoju Kultury jest uchwalany i rozliczany odrębnymi uchwałami rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#KazimierzCłapka">Prowadzimy badania naukowe nad efektywnością funkcjonowania domów kultury i nad ich ofertą programową. Badania te prowadzone są przez różne placówki naukowe m.in. przez resortowy Ośrodek badań upowszechnienia kultury.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#KazimierzCłapka">Przygotowywana jest nowelizacja ustawy o bibliotekach. Pracuje nad tym komisja złożona z przedstawicieli resortu i Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#KazimierzCłapka">Mamy zarejestrowanych 10 fundacji, w stosunku do dalszych 5 prowadzona jest ocena ich zasadności przez ministra kultury i sztuki. Są to działania, które popieramy w całej mierze.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#KazimierzCłapka">Dużą wagę przywiązujemy do kształcenia i doskonalenia kadr dla potrzeb kultury. Sprawom tym poświęcone były obrady kolegium resortu, na którym rozpatrywano m.in. program kształcenia i doskonalenia kadr.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#KazimierzCłapka">Prowadzimy wnikliwą analizę wartości i rozmieszczenia różnego rodzaju imprez i festiwali. Dwa tygodnie temu mieliśmy posiedzenie specjalnej komisji poświęcone tym sprawom. Zgłoszono propozycje organizacji ok. 800 imprez o charakterze centralnym, uznano za celowe zorganizowanie 256.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#KazimierzCłapka">Wielu wojewodów uważa, że działalność kulturalna powinna być w całości finansowana z Funduszu Rozwoju Kultury. Tak być nie może. Imprezy lokalne powinny być finansowane z własnych funduszy.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#KazimierzCłapka">W okresie lat 1984–1985 opracowany został program wychowania estetycznego młodzieży. Program ten we wrześniu br. został zaakceptowany przez ministra ds. młodzieży. Harmonogram działania przekazano do Komitetu Centralnego PZPR, gdyż sprawy te będą przedmiotem rozważań Biura Politycznego.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#KazimierzCłapka">Zarządzanie sprawami kultury organizowane jest w różnorodny sposób. W urzędach miejskich powołane są wydziały kultury, które zatrudniają po kilka osób, natomiast w gminach są to przeważnie referenci ds. kultury, którym powierza się załatwianie również wielu innych spraw. Różnie się to kształtuje, ale nie możemy nadmiernie ingerować w kompetencje administracji terenowej.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#KazimierzCłapka">Opracowywany jest Rocznik Statystyki Kulturowej obejmujący dane o działalności bibliotek, rozmiarach czytelnictwa, nie ma tam danych dotyczących działalności innych placówek upowszechnienia kultury. Od roku przyszłego Rocznik Statystyki Kulturowej zawierać będzie również informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanBłachnio">Znając realia życia kulturalnego w terenie, proponowałbym zastanowienie się nad podjęciem kroków zmierzających do tego, aby skromne środki przeznaczone na kulturę w budżetach terenowych były w pełni wykorzystywane na cele rozwoju kultury.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanBłachnio">W trakcie spotkań środowisk kultury, organizowanych w woj. bydgoskim przez Komitet Wojewódzki PZPR i Wojewódzki Komitet PRON, zwracano uwagę na trudności, jakie ujawniają się w trakcie realizacji programu wychowania estetycznego w szkołach. Podstawowa trudność - to brak nauczycieli, którzy byliby odpowiednio przygotowani do prowadzenia zajęć w tym zakresie. Padło też pytanie, dlaczego artyści plastycy, nawet odpłatnie, nie chcą uczestniczyć w zajęciach wychowania estetycznego w szkołach. Podkreślano, że szkoła nie ma środków na upowszechnianie kultury. Gdy organizuje się wycieczkę uczniów do muzeum czy też do teatru, finansowane jest to albo ze środków komitetów rodzicielskich, albo też po prostu z pieniędzy rodziców.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanBłachnio">Nie można się jednak pogodzić z sytuacją, że te dzieci, których rodzice nie mogą sobie pozwolić na dodatkowe wydatki związane z ich nauką, po prostu nie chodzą do teatrów czy też na wystawy i inne imprezy. Czy nie powinno się zatem znaleźć odpowiednich środków na upowszechnienie kultury w szkołach?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławKryszczyński">Z satysfakcją wysłuchałem koreferatu poselskiego, gdyż zawarta w nim była istota poruszanych spraw i merytoryczna ocena przebiegu wdrażania ustawy. Równocześnie oświadczam, że informacji resortu nie mógłbym ocenić w równie pozytywny sposób.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławKryszczyński">Jeśli chodzi o pierwszą jej część, to chciałbym stwierdzić, że nie można przejść do porządku dziennego nad faktem, że 50% przepisów wykonawczych do ustawy zostało wydanych z opóźnienie ok. 1,5-rocznym. Nasuwa się pytanie: czy nie było koncepcji wdrożenia ustawy? Chyba była, ale po prostu zbyt późno przystąpiono do opracowywania aktów wykonawczych zgodnie z ustawowymi delegacjami. Informacja dotycząca aktów wykonawczych jest zresztą niepełna. Na str. 2 materiału resortu mówi się, że minister wydał rozporządzenie w sprawie wymagań kwalifikacyjnych, zasad i trybu stwierdzania kwalifikacji oraz dokonywania ocen kwalifikacyjnych uprawniających do zajmowania określonych stanowisk w instytucjach i placówkach upowszechniania kultury. Przemilcza się jednak fakt, że to samo zarządzenie zobowiązało resort do ustalenia szczegółowych zasad kwalifikacji pracowników upowszechniania kultury. Do dnia dzisiejszego zasady te nie zostały opracowane.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#StanisławKryszczyński">Drugi przykład. Zmieniły się ostatnio przepisy dotyczące podnoszenia kwalifikacji pracowników. Tymczasem w materiale resortu nie wspomina się o tym ani jednym słowem.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StanisławKryszczyński">Jeśli chodzi o część II materiału resortu, to chcę stwierdzić, że wykaz podstawowych zadań instytucji i placówek upowszechniania kultury, wymieniony na str. 8, jest niezwykle ubogi. Wymienia się w nim np. rozwój sieci placówek bibliotecznych i domów kultury, ale nie wspomina się ani słowem np. o muzeach.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StanisławKryszczyński">A przecież jeśli w ub.r. ponad 19 mln osób odwiedziło muzea, to nie można tego faktu pominąć wymieniając zadania w zakresie upowszechniania kultury. Skoro ustawa wyraźnie wymieniła, o jakie sfery działalności kulturalnej chodzi, informacja Ministerstwa Kultury i Sztuki powinna się do wszystkich tych sfer szczegółowo odnieść. Brak takiego podniesienia jest poważnym mankamentem prze dławione go posłom materiału.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#StanisławKryszczyński">Na tejże str. 8 informacji resortowej stwierdza się, że główną przyczyną niedostatecznego postępu w zakresie upowszechniania kultury jest brak wykwalifikowanej kadry. Trzeba by tu powiedzieć coś więcej, a mianowicie, że nie ma dotychczas systemu kształcenia kadry pracowników upowszechniania kultury. W materiale stwierdza się wprawdzie, że system ten już się rodzi, ale należałoby ocenić, czy trafne jest tu słowo „już”; może raczej należałoby użyć słowa „dopiero”.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#StanisławKryszczyński">Wnioski zamieszczone na końcu materiału resortu są słuszne, zmierzające do poprawy gospodarki funduszami przeznaczonymi na upowszechnianie kultury. Proponowałbym jedynie przeredagowanie wniosku nr 1, w którym mówi się o zakończeniu prac związanych z przygotowaniem „ostatniego aktu wykonawczego” do ustawy. W świetle tego co powiedziałem wyżej, nie można mówić o ostatnim akcie wykonawczym, bo przynajmniej dwie ważne sprawy wymagają jeszcze prawnego uregulowania.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#StanisławKryszczyński">Chcę stwierdzić, że jeśli chodzi o wydatkowanie środków Funduszu Rozwoju Kultury, resort dokonał wręcz tytanicznej pracy. Opracowano praktyczny system działania w zakresie dysponowania środkami i ich wydatkowania na szczeblu centralnym. Niestety jednak władze terenowe nie przyjmują do wiadomości zaleceń czy raczej życzeń resortu odnośnie kierunków wydatkowania kwot przeznaczonych. na kulturę. Ograniczę się do dwóch przykładów. W jednym z województw ze środków Funduszu Rozwoju Kultury wydano 500 tys. zł na wyposażenie gabinetu naczelnika. W innym znów województwie 300 tys. zł z tego funduszu przeznaczono na urządzenie sali ślubów. Są to na pewno ważne cele, ale wydatki na ich realizację powinny być pokrywane z innego źródła.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#StanisławKryszczyński">Z pytań stawianych przez posłów wywnioskowałem, że Komisja żywi niepokój, czy funkcjonuje odpowiedni mechanizm kontroli wykorzystania środków Funduszu Rozwoju Kultury w terenie. Chciałbym stwierdzić, że do tej chwili mechanizmu takiego niestety nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EdwardBalawajder">Chciałbym wyrazić opinię, że urzędy wojewódzkie i wszystkie służby pracujące na rzecz rozwoju kultury nic więcej nie mogą zrobić w dziedzinie upowszechniania kultury ponadto, co robią dotychczas. Mamy wojewódzki program upowszechniania kultury, mamy zadowalające współdziałanie z zainteresowanymi instytucjami i organizacjami. Jednak nie za wszystko, co dzieje się w sferze kultury, odpowiedzialny jest resort kultury i sztuki czy też wydziały kultury i sztuki urzędów wojewódzkich. Mówi się np., że nie ma systemu kształcenia kadr pracowników upowszechniania kultury. Gdyby postawiono nam zarzut, że nie dokształcamy pracowników zajmujących się upowszechnianiem kultury, to byłby to zarzut słuszny, gdyż obowiązek dokształcania spoczywa na resorcie kultury i sztuki oraz urzędach wojewódzkich. Za system kształcenia kadr odpowiada jednak kto inny, a mianowicie resort oświaty.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#EdwardBalawajder">Inny przykład ilustrujący tezę, że nie za wszystko, co dzieje się w dziedzinie upowszechniania kultury, odpowiada resort kultury i sztuki. Postawiono np. zarzut, że nie najlepiej pracują miejskie i gminne referaty ds. kultury. Chciałbym podkreślić, że obowiązuje zarządzenie wykonawcze ministra administracji, w którym określa się zakres zadań tych referatów wykonawczych daleko poza sprawy kultury. Tak więc to nie minister kultury i sztuki odpowiada za usytuowanie spraw kultury w strukturach terenowych ogniw administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#EdwardBalawajder">Kolejny problem. Jak wiadomo, zakłady pracy mają własne biblioteki dla potrzeb pracowników. Nie można jednak wymusić od dyrektorów przeważającej liczby zakładów, żeby partycypowali w wydatkach na zakup książek dla zakładowych bibliotek.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#EdwardBalawajder">Opracowaliśmy wojewódzki program rozwoju kultury i powstały też gminne programy jej rozwoju. Nie mogliśmy się jednak doprosić, aby zakłady pracy chciały z nami w najmniejszym choć stopniu współpracować na etapie opracowywania tych programów.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#EdwardBalawajder">Ustawa określa, na jakie cele powinien być wydatkowany Fundusz Rozwoju Kultury. Na pewno karygodne jest meblowanie gabinetu naczelnika ze środków Funduszu. Mam jednak wątpliwości, czy za karygodny trzeba np. uznać zakup fortepianu dla domu kultury. A mieliśmy taki przypadek w związku z zakupem instrumentu dla górników z Łącznej. NIK zakwestionowała ten wydatek. Może należałoby zatem bardziej konkretnie ustalić, na co mogą być wydawane środki Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#FranciszekŁozowski">Jest rzeczą oczywistą, że w obecnej trudnej sytuacji państwa Fundusz Rozwoju Kultury spełnia niesłychanie ważną rolę. Można powiedzieć, że niejako osłania on kulturę i broni ją przed upadkiem. Musimy sobie jednak uświadomić, że w związku z inflacją na Fundusz Rozwoju Kultury wpływa wprawdzie coraz więcej środków, ale ich realna wartość jest coraz mniejsza, co oznacza, że w coraz mniejszym stopniu pokrywają one potrzeby w zakresie rozwoju i upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#FranciszekŁozowski">Uważam, że mechanizmy podziału środków Funduszu Rozwoju Kultury powinny pozostawać pod stałą kontrolą komisji sejmowej i komisji kultury wojewódzkich rad narodowych. Obywatele często pytają, jak to się dzieje, że starcza nam środków na organizację różnych wielkich imprez i uroczystości, a nie starcza pieniędzy na książki, będące przecież decydującym ogniwem w dziedzinie upowszechniania kultury. W naszym województwie zabrakło ok. 5 mln na zakup książek do biblioteki. Trzeba więc chyba bardziej wnikliwie ustalać proporcje podziału środków przeznaczanych z Funduszu Rozwoju Kultury na różne dziedziny działalności kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#FranciszekŁozowski">Druga sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy kadr pracowników upowszechniania kultury. Utrzymuje się dziwna sytuacja: kształcimy coraz więcej pracowników, a ciągle brakuje nam wykształconych kadr. Uważam, że główną tego przyczyną jest mała atrakcyjność płacowa pracy w dziedzinie upowszechniania kultury. Ludzie uciekają z pracy w kulturze nawet do szkół, do oświaty. Może w skali kraju nie jest to strata, ale przecież odchodzą od nas kadry wykształcone specjalnie dla celów upowszechniania kultury. Uważam również, że powinno się zrewidować kwoty naboru na poszczególne kierunki studiów. Są takie kierunki kształcenia na poziomie wyższym, o których z góry wiadomo, że ich absolwenci nie znajdą zatrudnienia w gospodarce narodowej. Mimo to nabór kandydatów na te kierunki jest duży. Tymczasem jeśli chodzi o bibliotekarstwo, które odczuwa szczególnie duży niedobór wykwalifikowanych kadr, nabór na studia wyższe jest bardzo mały. Wielokrotnie zwracaliśmy się w tej sprawie do resortu szkolnictwa wyższego, ale resort ten nie respektuje naszych postulatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławGiecewiczPilarska">Nasza dyskusja toczy się wokół spraw, które nie dotyczą bezpośrednio omawianej ustawy. Dyskutujemy np. szeroko o rozdziale środków Funduszu Rozwoju Kultury, a przecież sprawę tę reguluje inna ustawa i ocena funkcjonowania tej ustawy będzie tematem odrębnego posiedzenia Komisji. To samo dotyczy działalności bibliotek, ochrony dóbr kultury i muzeów. Jeśli chodzi o biblioteki, to chciałabym dodatkowo poczynić uwagę, że przecież - poza bibliotekarzami - są również inne grupy pracowników upowszechniania kultury. Tymczasem w dyskusji naszej z uporem mówimy wciąż tylko o bibliotekarzach.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławGiecewiczPilarska">Dyskusja na dzisiejszym posiedzeniu jest, moim zdaniem, jak morze - zbyt szeroka i rozległa. Należałoby raczej skoncentrować się na kilku węzłowych sprawach.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławGiecewiczPilarska">Uważam, że ustawa nie przyniosła wprawdzie zasadniczych zmian w zakresie upowszechniania kultury, ale wyraźnie umocniła status pracowników upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StanisławGiecewiczPilarska">Przyczyniła się do tego w znacznym stopniu waloryzacja uposażeń tych pracowników, co jest efektem energicznych działań podjętych przez resort i urzędy wojewódzkie.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StanisławGiecewiczPilarska">Skoro ustawa funkcjonuje dopiero dwa lata, trzeba sobie zadać pytanie, czy jesteśmy w stanie ocenić, jakie zmiany przyniosła ona w dziedzinie upowszechniania. Uważam, że nie można jeszcze dać całościowej oceny skuteczności ustawy. Proponuję zatem, abyśmy spróbowali ograniczyć się do stwierdzenia, jakie korzystne zmiany wniosła ustawa do upowszechniania kultury. Materiał resortu omawia dość szczegółowo te właśnie zmiany.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#StanisławGiecewiczPilarska">Chciałabym obecnie podzielić się pewną osobistą refleksją. Z mocy ustawy działają instytucje i placówki upowszechniania kultury, ale z mocy ustawy działa również ruch społeczny i różne regionalne towarzystwa zajmujące się upowszechnianiem kultury. Z koreferatu posła J. Goczoła wynika, że w wielu regionach stęskniono się za jeszcze większym skodyfikowaniem naszego życia kulturalnego. Dla mnie jest to wręcz przerażające. Pozwólmy ludziom tworzyć swobodnie kulturę. Niech będzie mniej organizacji, mniej instytucji, mniej zarządzeń regulujących funkcjonowanie kultury. Może warto zastanowić się nad zrewidowaniem wydatków na te wszystkie inwestycje kulturalne, które z całym swoim aparatem zaczynają obecnie funkcjonować w terenie, a moim zdaniem pożytek z ich działalności dla kultury będzie niewielki. Za niepokojące uważam zjawisko, że wydaliśmy w ub. r. 18 mld zł na instytucjonalne upowszechnianie kultury, a tylko 2 mld zł na finansowanie ruchu społeczno-kulturalnego. Jakaż to ogromna dysproporcja w podziale środków! Nie stawiam w tej sprawie żadnego konkretnego wniosku, ale pragnę wyrazić mój głęboki niepokój.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TeresaMalczewska">W materiale przedstawionym przez resort czytamy, że „ciągle kultura traktowana jest jako dekoracja życia, a nie jego istotny składnik”. Powinniśmy się zastanowić na treścią tego stwierdzenia.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TeresaMalczewska">W dyskusji krytycznie mówiono o pracy referentów da, kultury w urzędach gminnych. Trzeba się jednak zastanowić nad tym, jakie przygotowanie mają ci pracownicy do wykonywanej pracy, a poza tym, jaki przypisano im zakres obowiązków. Wiemy przecież, że obowiązki te wykraczają daleko poza sferę upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TeresaMalczewska">Nie można mówić o kulturze w społeczeństwie ludzi dorosłych czy o kulturze w zakładach pracy, jeśli nie myśli się o upowszechnianiu kultury wśród najmłodszych. Dlatego właśnie sprawy kultury tak ściśle sprzężone są ze sprawami oświaty i w wielu urzędach terenowych tworzone są wspólne wydziały dla spraw kultury i oświaty. Jeśli nie nauczymy dzieci i młodzieży obcowania z kulturą, z tych młodych ludzi wyrosną potem tacy m.in. dyrektorzy fabryk o jakich była dziś mowa w dyskusji. Dyrektorzy, którzy mają wątpliwości, czy powinni dawać jakiekolwiek środki na rozwój i upowszechnianie kultury wśród załóg swoich zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TeresaMalczewska">W materiale resortu cała sfera rozwoju kultury na wsi ujęta jest w kilku zdaniach. Dobrze się zatem stało, że na dzisiejszym posiedzeniu przedstawiono nam opracowany przez Ministerstwo Kultury i Sztuki dokument pt. „Zasady współdziałania w rozwijaniu życia kulturalnego środowiska wiejskiego”. Dokument ten podpisany został przez 16 resortów, związków i organizacji. Uważam, że byłoby celowe, aby Komisja nasza np. za rok zbadała, jak te zasady współdziałania realizowane są w praktycznym działaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZdzisławZałuska">Oczekujemy m.in. od ustawy, aby była swego rodzaju panaceum na wszystkie bolączki i dolegliwości, jakie występują w sferze rozwoju i upowszechniania kultury. Myślę, że są to oczekiwania idące zbyt daleko.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZdzisławZałuska">Należałoby zastanowić się nad tym, czy rady narodowe spełniają prawidłowo swą rolę w rozwoju kultury, jeśli nie we wszystkich radach wojewódzkich powołano odrębne komisje ds. kultury. W wielu województwach powołano wspólne komisje ds. oświaty i kultury, w których z natury rzeczy dominują sprawy oświaty.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ZdzisławZałuska">Poseł J. Goczoł stwierdził w swym koreferacie, że 9 wojewódzkich rad narodowych nie odpowiedziało na pismo Komisji w sprawie oceny funkcjonowania ustawy o upowszechnianiu kultury, a więc nie wykazało żadnego zainteresowania tym tematem. Jest to zjawisko niepokojące.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ZdzisławZałuska">Jeśli chodzi o biblioteki, to należy stwierdzić, że poza siecią bibliotek publicznych pozostałe pracują w warunkach całkowitej dezintegracji. Szczególnie zagrożone są obecnie biblioteki szkolne w mniejszych szkołach, które nie mają praktycznie żadnych możliwości uzupełniania swych księgozbiorów.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ZdzisławZałuska">Różne jest usytuowanie placówek upowszechniania kultury w zakładach pracy, ale ogólnie trzeba stwierdzić, że nie wykształciły się jeszcze nowe formy działania związków zawodowych w sferze upowszechniania kultury i nie udało się powrócić do dawnego stanu w tej dziedzinie, tj. do stanu sprzed 1980 r.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ZdzisławZałuska">Sytuacja płacowa pracowników upowszechniania kultury uległa wprawdzie pewnej poprawie, ale nadal nie można porównywać płac tych pracowników z płacami w innych działach naszej gospodarki czy życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ZdzisławZałuska">Kolejny problem - to uczestnictwo w ruchu amatorskim. Napływają sygnały, że zakłady pracy niechętnie dają wolne dni, a jeszcze mniej chętnie płacą za dni nieprzepracowane uczestnikom ruchu amatorskiego, a więc różnych regionalnych zespołów, teatrzyków itp. Sprawa wymaga uregulowania.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ZdzisławZałuska">Obserwujemy w dalszym ciągu brak koordynacji działalności kulturalnej na różnych szczeblach, przy czym im niższy szczebel, tym koordynacja ta jest gorsza. Często placówki pracujące w tym samym gmachu nie mogą się ze sobą porozumieć i każda działa na własną rękę.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ZdzisławZałuska">Uważam, że w ustawie w sposób zbyt enigmatyczny określono jednostki organizacyjne, dla których upowszechnianie kultury stanowi działalność statutową. Nie sprecyzowano, jakie powinno być usytuowanie tych jednostek.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszMyślik">Uważam, że nie da się dyskutować o upowszechnianiu kultury w oderwaniu od dyskusji o środkach, które temu upowszechnianiu służą. Jest więc sprawą ważną określony schemat organizacyjny, ważne są też treści upowszechniania oraz środki, jakie można na upowszechnianie tych treści przeznaczyć.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszMyślik">Bardzo ważny temat - to kultura w szkole. Uważam, że Komisja nasza powinna go podjąć wspólnie z Komisją Oświaty i Wychowania. Stwierdzono w dyskusji, że nie wszystkie dzieci mogą pójść do muzeum czy też na wystawę, bo szkoła nie dysponuje żadnymi środkami na ten cel, a nie wszyscy rodzice mogą sobie na takie dodatkowe wydatki pozwolić. Jest to sprawa ważna, zwłaszcza w sytuacji postępującej komercjalizacji kultury. Uważam, że trzeba śmielej sięgać do środków Narodowego Czynu Pomocy Szkole. Środki te wcale nie muszą być przeznaczane wyłącznie na inwestycje i remonty. Wyraźnie stwierdzono, że Narodowy Czyn Pomocy Szkole ma służyć również działalności oświatowej i dydaktycznej.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#TadeuszMyślik">Chciałbym skoncentrować się na rozważeniu, jak wykorzystywane są środki Narodowego Funduszu Kultury jako instrumentu polityki kulturalnej przeciwdziałającej nieuniknionej komercjalizacji kultury. Wyobrażam sobie, że wiele imprez, premier teatralnych, koncertów w filharmoniach, wydawnictw, a może i filmów mogłoby być w całości lub w części finansowane z Funduszu Rozwoju Kultury. Należałoby wówczas zaznaczyć, że jest to celowa ingerencja resortu kultury i sztuki w odpowiednie ukierunkowanie rozwoju kultury dla przeciwdziałania dewiacjom związanym z jej komercjalizacją. Wydaje mi się, że można to zastosować również do dziedziny upowszechniania kultury. Rozumiem to w ten sposób, że tam, gdzie chcemy osiągnąć szczególne przyspieszenie, wyrównywać dysproporcje w rozwoju kultury czy popularyzować szczególnie cenne treści, Narodowy Fundusz Kultury mógłby działać niejako interwencyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SzymonSzurmiej">Ze smutkiem wysłuchałem referatu posła J. Goczoła, gdyż referat ten został opracowany w oparciu o głosy z terenu, a wynika z nich, że atmosfera wokół spraw kultury nie jest dobra.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#SzymonSzurmiej">Uważam, że zło tkwi na samej górze. Jeśli Komisja Planowania traktuje sprawy kultury, jej rozwoju i rozpowszechniania jako „sferę konsumpcyjną”, to trudno się dziwić, że środki przeznaczane na kulturę są tak szczupłe w stosunku do potrzeb. W tej sytuacji 12, 13 czy nawet 15% odpisu od podatku od funduszu płac nie rozwiązuje problemu. Te 13% to zresztą nie w pełni prawda, gdyż liczne kręgi pracowników nie łożą ani grosza na cele kultury.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#SzymonSzurmiej">Jeśli w nazwie Fundusz Rozwoju Kultury jest słowo „rozwój”, to wszystkie zakłady pracy powinny łożyć odpowiednie kwoty właśnie na rozwój, a więc na działalność kulturalną. Tymczasem, jak wiemy, wiele jest zakładów, które dysponują znacznymi środkami, ale nie chcą ich przeznaczać na cele kultury. Uważam, że po Kongresie OPZZ Komisja nasza powinna spotkać się z prezydium OPZZ i porozmawiać na temat rozwoju kultury w zakładach pracy. Jest bowiem rzeczą niepokojącą, że związki zawodowe w przedsiębiorstwach przestawiły się całkowicie na działalność dnia dzisiejszego, a więc na zapewnienie wczasów, akcji socjalnej, kolonii itp. Nie myślą natomiast o rozwoju kultury, a więc o dniu jutrzejszym, o przyszłości. Uważam, że zakłady pracy nie powinny czerpać środków z Funduszu Rozwoju Kultury, ale przeciwnie - powinny dawać środki na rozwój działalności kulturalnej dla swoich pracowników i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#SzymonSzurmiej">Zgadzam się z posłem T. Myślikiem, że nie można mówić o upowszechnianiu kultury w oderwaniu od środków, jakie przeznacza się na ten cel. Nasza Komisja chciałaby poprzez dokonaną na dzisiejszym posiedzeniu ocenę i ewentualnie poprzez dokumenty, które będą wynikiem tego posiedzenia, dopomóc resortowi w uzyskaniu większych funduszy na upowszechnianie kultury.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#SzymonSzurmiej">Zgadzam się z wypowiedziami na temat ruchu amatorskiego. Znam teatry amatorskie, które miały bardzo ciekawe osiągnięcia, a nie uzyskiwały żadnego wsparcia finansowego. Trzeba zacząć reaktywować ruch amatorski.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#SzymonSzurmiej">Jest rzeczą niepokojącą, że od 40 lat nie można wypracować metod koordynacji działań w sferze kultury. Wynikiem braku koordynacji są takie fakty o jakich mówił wicedyrektor zespołu NIK, że ze środków Funduszu Rozwoju Kultury urządza się np. gabinet naczelnika. Resort powinien poczuwać się do funkcji koordynatora wszystkich poczynań w zakresie upowszechniania kultury, m.in. również tych zadań, które zostały ujęte w porozumieniu sprawie zasad współdziałania w rozwijaniu życia kulturalnego środowiska wiejskiego.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#SzymonSzurmiej">Uważam, że Komisja powinna wrócić do omawianego dziś tematu organizując w tym celu spotkanie z resortem oświaty i Sejmową Komisją Oświaty i Wychowania oraz ze związkami zawodowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#IreneuszWrzesień">W dyskusji podkreślano, że brak jest wielu przepisów wykonawczych do ustawy. Praca legislacyjna nie jest najważniejszym celem resortu, może i dobrze, że niektóre sprawy związane z działalnością kulturalną nie są nadmiernie ograniczane i regulowane przepisami prawnymi. Główne przeszkody w rozwoju działalności kulturalnej leżą raczej w sferze materialnej. Stale odczuwalny jest brak środków na kulturę, mamy sygnały na ten temat z wielu domów kultury, stowarzyszeń regionalnych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#IreneuszWrzesień">Zespół poselski powinien dokonać oceny wniosków i postulatów zgłoszonych w koreferacie i w dyskusji. Zalecałbym ostrożność we wnioskowaniu nowelizacji ustawy o upowszechnianiu kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanBudkiewicz">W przedstawionym koreferacie zamieszczono wiele uwag i wniosków przekazanych z różnego rodzaju placówek kulturalnych w terenie, rad narodowych, organów administracji. Chciałbym podkreślić, że większość tych uwag pokrywa się ze spostrzeżeniami jakie przekazywane są nam przez organy związkowe oraz przedstawicieli bibliotek, muzeów, stowarzyszeń kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanBudkiewicz">Nie jest wskazane, ażeby było zbyt wiele przepisów prawnych regulujących problematykę działalności kulturalnej, ale powinny być one czytelne i precyzyjne. Często mamy zastrzeżenia do poszczególnych przepisów, są one często interpretowane zbyt swobodnie.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym poinformować, że olsztyński OZOS miał przekazać na cele kulturalne pewne kwoty i wycofał się z tej propozycji, gdyż urząd finansowy chciał go dodatkowo opodatkować za nieuzasadnione wydatki. Może dlatego przedsiębiorstwa nie chcą przeznaczać środków finansowych na rozwój działalności kulturalnej w terenie. Warto zastanowić się nad tymi problemami.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszNowicki">Resort ma opracowany system kształcenia kadr dla potrzeb kultury na poziomie wyższym, średnim i podstawowym. Jest on uzgodniony z zainteresowanymi resortami szkolnictwa wyższego oraz oświaty i wychowania. Wyższe uczelnie podległe resortowi szkolnictwa wyższego prowadzą kształcenie w zakresie bibliotekoznawstwa i kulturoznawstwa. Zdajemy sobie sprawę, że system ten nie jest doskonały i nasze zamierzenia idą w kierunku reformowania tego systemu i dostosowania go do aktualnych potrzeb. Chcemy zapewnić drożność tego systemu i możliwość stałego dokształcania i doskonalenia kadr.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderKrawczuk">Dziękuję za zaproszenie mnie na dzisiejsze obrady, wiele się na nich nauczyłem i skorzystałem.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AleksanderKrawczuk">Sądzę, że słusznie wskazywano, iż niektóre sformułowania ustawy są wewnętrznie niespójne i niedoskonałe, ale ustawa zbyt krótko funkcjonuje, ażebyśmy mogli już ją teraz nowelizować.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AleksanderKrawczuk">Zgadzam się ze stanowiskiem, że zbyt duża liczba aktów normatywnych nie uzdrowi kultury. Kultura nie może być nadmiernie ograniczana różnego rodzaju przepisami, musi rozwijać się spontanicznie. Są kraje, w których nie istnieje resort kultury, a mają liczące się osiągnięcia w tej dziedzinie. W naszym systemie - nie bronię tu swojej posady - resort taki musi istnieć, musi być organ, który koordynuje całokształt działalności kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AleksanderKrawczuk">Resort jednak nie chce nadmiernie ingerować, dyrygować działaniami kulturalnymi, chcemy raczej pomagać i wspierać tę działalność.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AleksanderKrawczuk">Należałoby zastanowić się o jakim upowszechnieniu kultury mówimy. Resort kultury powinien przede wszystkim dbać o to, aby kształtować nawyki i potrzeby kulturalne od najwcześniejszych lat życia człowieka. Powinniśmy zapewnić aktywne współuczestniczenie obywateli w tworzeniu wartości kulturalnych. To też największy nacisk kładziemy na działania zespołów, stowarzyszeń i placówek kulturalnych w terenie.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#AleksanderKrawczuk">Upowszechnieniem kultury w szerokim tego słowa znaczeniu zajmuje się Komitet ds. Radia i Telewizji, również wiele innych resortów. Nie mamy zaborczych zamiarów. Będziemy starali się koordynować tę działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzKozub">Moje podsumowanie ułatwia stanowisko ministra kultury i sztuki. Wydaje się, że do niektórych spraw podeszliśmy ze „śmiertelną powagą”. Minister A. Krawczuk udowodnił, że można na to spojrzeć z pewnego dystansu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#KazimierzKozub">Dziękuję koreferentowi za zebranie bardzo bogatego i pogłębionego materiału, dającego rozeznanie wielu problemów kultury i funkcjonowania ustawy o upowszechnianiu kultury.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#KazimierzKozub">Dzisiejsze posiedzenie poświęcone było bardziej istotnej problematyce. Ustawa o upowszechnianiu kultury powinna stać się instrumentem ułatwiającym funkcjonowanie instytucji kulturalnych, przyczynić się do zapewnienia środków na ten cel, ale również pobudzać i inspirować działalność kulturalną. Wszyscy zgadzamy się z tym, że ustawa podniosła rangę placówek upowszechnienia kultury, określa ona wyraźnie partnerów dla tej działalności.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#KazimierzKozub">W koreferacie i dyskusji wskazywano na występujące jeszcze niedociągnięcia i brak znajomości przepisów ustawy w terenie. Nie zostały wydane jeszcze wszystkie przepisy wykonawcze, do czego zobowiązywała ustawa. Zastanowić się trzeba czy nie należałoby szybko opracować te uregulowania prawne, które określą zasady i mechanizmy wyrównywania dysproporcji w rozwoju kultury na poszczególnych terenach. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to proste, ale powinno być przedmiotem aktywniejszych działań resortu. Opracowanie takich przepisów mogłoby stać się rozwiązaniem modelowym.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#KazimierzKozub">Ustawa jest bardzo ważnym aktem normatywnym, ale stworzone szanse nie zostały do tej pory wykorzystane. Nasza dyskusja w pełni tego dowiodła. Działania w terenie są jeszcze dalekie od oczekiwań. Tym sprawom resort powinien poświęcić więcej uwagi, a przede wszystkim szukać odpowiedzi na pytanie, jak w oparciu o istniejące przepisy prawne stworzyć podstawy praktycznego działania.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#KazimierzKozub">W dyskusji podawano wiele pozytywnych przykładów współdziałania przedsiębiorstw z instytucjami kulturalnymi. Zastanowić należałoby się, jak umocnić rolę rad narodowych i pobudzić je do działań w zakresie upowszechnienia kultury.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#KazimierzKozub">W art. 7 ustawy należałoby bardziej precyzyjnie określić obowiązki zakładów pracy - zwłaszcza, że słyszymy głosy, iż nie jest wskazane, aby administracja nadmiernie ingerowała w decyzje przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#KazimierzKozub">Należałoby wyraźniej określić obowiązek tworzenia środków własnych na rozwój kultury w jednostkach terenowych.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#KazimierzKozub">W dyskusji podkreślano konieczność nowelizacji przepisów ustawy o bibliotekach. Istnieje też potrzeba opracowania jednolitych przepisów dotyczących całokształtu działalności w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#KazimierzKozub">We wszystkich jednak działaniach nie jest wskazana nerwowość i podejmowanie zbyt pochopnych decyzji. To też nie należałoby postulować nowelizacji ustawy. Trzeba natomiast zalecić, aby resort kultury i sztuki dokonał gruntownej i wszechstronnej oceny jej funkcjonowania, którą powinien przedstawić naszej Komisji. Można by też w tym zakresie zasięgnąć opinii ekspertów sejmowych.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#KazimierzKozub">Jeżeli chodzi o problemy doskonalenia i kształtowania kadr fachowych, to zapoznano nas z zamierzeniami w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#KazimierzKozub">Wiele uwagi poświęcono sprawom wykorzystania Funduszu Rozwoju Kultury, podstawom jego tworzenia, podziału i funkcjonowania. Tymi problemami będziemy się jeszcze często zajmować na posiedzeniach naszej Komisji. Gruntowną dyskusję na ten temat proponujemy przeprowadzić już w styczniu 1987 r.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>