text_structure.xml
68.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 24 czerwca br. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod przewodnictwem posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.), rozpatrzyła - skargi dotyczące odszkodowań za krzywdy wyrządzone obywatelom polskim przez okupanta, - sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1980 r. w aspekcie problematyki skarg i wniosków.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli: wicemarszałek Sejmu Andrzej Werblan (PZPR) oraz przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z wiceministrem Ryszardem Brzozowskim, Ministerstwa Płacy, Prac i Spraw Socjalnych - z wiceministrem Piotrem Karpiukiem, Ministerstwa Spraw Zagranicznych z wiceministrem Marianem Dobrosielskim, Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Urzędu ds. Kombatantów, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce oraz Przewodniczący ZBOWiD Włodzimierz Sokorski.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">Na początku posiedzenia Komisja przyjęła rezygnację posła Witolda Zakrzewskiego z funkcji przewodniczącego Komisji, w związku z jego wyborem na przewodniczącego Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Komisja wybrała na swego przewodniczącego posła Wita Drapicha (PZPR).</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Informację na temat skarg dotyczących odszkodowań za krzywdy wyrządzone obywatelom polskim przez okupanta przedstawił poseł Stanisław Maciejewski (ZSL).</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławMaciejewski">Wystąpienie swoje opracowałem w oparciu o odpowiedź ministra ds. kombatantów na interpelację posła Stanisława Rostworowskiego dotyczącą odszkodowań za krzywdy wyrządzone obywatelom PRL przez reżim hitlerowski, informację ministra pracy, płac i spraw socjalnych, informację NIK oraz dużą ilość skarg i wniosków obywateli i notatek prasowych dotyczących omawianego zagadnienia. Na podstawie analizy tych dokumentów a także korespondencji, w sprawie rent dla członków obozów koncentracyjnych, którą prowadziłem z ambasadorem RFN, doszedłem do następujących wniosków.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławMaciejewski">Stanowisko Polski w sprawie odszkodowań zostało jasno określone jeszcze w styczniu 1947 r. na konferencji londyńskiej. W latach 50-tych i 60-tych rząd polski kilkakrotnie podejmował wysiłki zmierzające do wyegzekwowania tych odszkodowań. Stanowisko RFN w tej sprawie długi czas było negatywne, dopiero po 1970 r. doprowadzono do przyznania przez rząd RFN zasiłków finansowych dla ofiar eksperymentów pseudomedycznych w wysokości 100 mln marek zachodnio niemieckich.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławMaciejewski">W skargach obywateli, będących ofiarami tych eksperymentów, powtarzają się stale pytania:</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławMaciejewski">- dlaczego zarządzenia Prezesa Rady Ministrów nr 16 i 109 dotyczące tej sprawy nie zostały opublikowane w żadnym dzienniku urzędowym? Na skutek braku informacji wiele poszkodowanych osób nie wiedziało kiedy, gdzie i u kogo oraz na podstawie jakich dokumentów mają się ubiegać o należne im odszkodowania?</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławMaciejewski">- dlaczego do ustalenia zasad rozdziału środków nie zaproszono przedstawicieli poszkodowanych?</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławMaciejewski">- dlaczego nie rozdysponowano wśród osób uprawnionych całości przyznanej kwoty?</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławMaciejewski">Ponadto wielu ze skarżących się twierdzi, że nie otrzymali należnego im odszkodowania w pełnej wysokości.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławMaciejewski">Jak wiadomo 9 października 1975 r. doszło do zawarcia dwóch porozumień, tj. umowy o zaopatrzeniu emerytalnym i wypadkowym oraz porozumienia o wypłacie przez RFN Polsce 1,3 mld marek zachodnio-niemieckich.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławMaciejewski">Obywatel minister Grudzień wyjaśnił w Sejmie, że ryczałt w wysokości 1,5 mld marek stanowi częściową rekompensatę wydatków, które państwo polskie poniosło z budżetu na wypłatę obywatelom polskim tych rent i emerytur w całym okresie powojennym, jakie powinny być wypłacane przez RFN, a w braku porozumienia nie były wypłacane.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławMaciejewski">W skargach zbiorowych i indywidualnych obywatele twierdzące rząd PRL otrzymał dość duże środki finansowe na wypłacenie indywidualnych odszkodowań. Taką interpretację przyjmuje także niestety Ambasada RFN. Skarg takich jest bardzo wiele, są one kierowane zarówno do władz państwowych, jak i Zarządu Głównego ZBOWiD w bardzo ostrym tonie. Wiele osób nadesłało także dokumentację swoich cierpień. Obecne uprawnienia kombatantów, a więc i byłych więźniów obozów koncentracyjnych są nieznaczne, jeśli uwzględnić, że już wiele grup ludności może przejść na wcześniejszą rentę. Najniższa renta wynosi 2300 zł, natomiast kombatant może otrzymać rentę wyjątkową w wysokości 2500.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławMaciejewski">Wnioski należy podzielić na dwie grupy: pierwsza dotyczy rozdysponowania 100 mld marek, przeznaczonych na odszkodowania indywidualne, druga - wypłaty Polsce przez rząd RFN kwoty 1,3 mld marek.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławMaciejewski">I. Konieczne jest powołanie nowej komisji ds. rozdziału i ponownego przeanalizowania wniosków o przyznaniu pomocy oraz ustalenie nowych zasad rozdziału tego funduszu. Trzeba poinformować społeczeństwo szczegółowo w środkach masowego przekazu o sprawie odszkodowań. Nowo powołana Komisja powinna rozpatrzyć także sprawy osób, które nie występowały dotychczas o odszkodowanie, wskutek błędnej lub niedostatecznej informacji, którym ze względu na braki dowodowe, odmówiono pozytywnego załatwienia wniosków oraz tych, których wnioski dotychczas w ogóle nie zostały rozpatrzone. Z uwagi na rozszerzający się w ten sposób krąg osób uprawnionych do otrzymania odszkodowania pozostała jeszcze kwota może się okazać jeszcze zbyt mała. Resort zdrowia, który doprowadził do bezprawnego rozdysponowania funduszu pomocy, winien zabezpieczyć stosowną kwotę dla osób uprawnionych i spełniających określone kryteria. Trzeba także na podstawie kontroli przeprowadzonej przez NIK wszcząć postępowanie dyscyplinarne, bądź służbowe, przeciwko winnym powstałych zaniedbań i nieprawidłowości. O wynikach kontroli należy powiadomić premiera PRL z uwagi na to, że wiele osób odpowiedzialnych za nieprawidłowy rozdział środków zajmuje wysokie stanowiska państwowe oraz ponieważ zachodzi konieczność rewindykacji środków finansowych wydanych niezgodnie z przeznaczeniem.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławMaciejewski">II. Prezydium Sejmu powinno wystąpić do rządu o dalsze starania u władz RFN o pozytywne załatwienie wniosków obywateli PRL dotyczących odszkodowań za krzywdy materialne i moralne wyrządzone osobom przebywającym w obozach koncentracyjnych, w więzieniach (jako więźniowie polityczni) i na pracach przymusowych, a także tych, którzy utracili w całości lub części swoje mienie. Chodzi również o pozytywne załatwienie spraw związanych z nabyciem przez naszych obywateli praw do rent i emerytur. Do czasu pozytywnego załatwienia tych spraw należy wymienionym obywatelom przyznać emerytury lub renty w wysokości określonej minimum socjalnym, to jest aktualnie 3 tys. zł. Dotyczyć to winno osób, które obecnie pobierają emerytury lub renty w niższej wysokości.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławMaciejewski">Informację na temat sprawy odszkodowań przedstawił dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce prof. dr Czesław Pilichowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#CzesławPilichowski">Polska, która poniosła spośród państw koalicji antyhitlerowskiej największe proporcjonalnie straty ludzkie, kulturalne i majątkowe - ma w stosunku do Niemiec, zgodnie z prawem międzynarodowym, następujące roszczenia: reparacyjne (roszczenia państwa polskiego - w kategoriach: państwo - państwo, wynagrodzenie szkód spowodowanych wojną); restytucyjne (roszczenia o zwrot zagrabionego mienia państwa polskiego i obywateli polskich, w tym mienia prywatnego więźniów obozów koncentracyjnych); odszkodowawcze (z tytułu cywilnej odpowiedzialności, związanej ze zbrodniami wojennymi i zbrodniami przeciwko ludzkości oraz z tytułu strat biologicznych, spowodowanych wojną); pozaodszkodowawcze (związane z uregulowaniem spraw ubezpieczeniowo-rentowych oraz innych zobowiązań III Rzeszy wobec Polski z okresu przedwojennego, bądź z okresu II wojny światowej).</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#CzesławPilichowski">Szczególny problem stanowi kwestia pomocy finansowej dla tych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych, którzy byli ofiarami eksperymentów pseudomedycznych. W latach 1970–1975 działała międzyresortowa Komisja do Opracowania Problemu Odszkodowań Niemieckich powołana na podstawie zarządzeń Prezesa Rady Ministrów z dn. 6. V. 1970 r. oraz z dn. 30. VI. 1974 r. Niestety, Komisja ta, która od 1974 r. została zlokalizowana przy Urzędzie ds. Kombatantów, nie ukończyła swoich prac i w 1975 r. została definitywnie rozwiązana.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#CzesławPilichowski">Informacja na temat odszkodowań cywilnych, reparacji, restytucji mienia i wszelkich innych roszczeń odszkodowawczych i pozaodszkodowawczych Polski, wraz z wnioskami, została przekazana przez Komisję ds. Odszkodowań Niemieckich oraz przez Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce do Prezesa Rady Ministrów, MSZ i wszelkich innych zainteresowanych instytucji centralnych. Jednakże wnioski i opinie, które zawarte były w tych dokumentach, nie odegrały prawie żadnej roli, poza propagandową i polityczno-demonstracyjną.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#CzesławPilichowski">Obowiązek wynagrodzenia przez Niemcy szkód, wyrządzonych w czasie II wojny światowej, został ustalony w Jałcie. Umowa Poczdamska z 2 sierpnia 1945 r. potwierdziła ten obowiązek, precyzując zarówno ogólną zasadę odpowiedzialności Niemców, jak i określając szczegółowe zasady dotyczące reparacji. Podjęte zostały też decyzje w sprawie restytucji zagrabionego mienia. Na konferencji w Poczdamie przewidziano, że ogólna suma reparacji wojennych od Niemiec powinna wynieść 20 mld dolarów, w tym dla Związku Radzieckiego 10 mld. dla Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii - 8 mld dolarów i 2 mld dolarów dla pozostałych państw. Zgodnie z Umową Poczdamską, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wzięły na siebie uregulowanie roszczeń reparacyjnych w odniesieniu do Francji, Jugosławii, Czechosłowacji, Belgii, Holandii i Norwegii, natomiast Związek Radziecki - w stosunku do Polski. Roszczenia reparacyjne Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i innych krajów kapitalistycznych zostały w zasadzie zaspokojone przez świadczenia z zachodnich stref okupacyjnych oraz z majątku niemieckiego znajdującego się za granicą. Mocarstwa zachodnie mimo to jednak pozostawiły w Układach Paryskich, z dn. 23 października 1954 r. problem reparacji jako otwarty do czasu zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#CzesławPilichowski">Szczegółowe zasady dotyczące reparacji należnych Polsce zostały określone w umowie polsko-radzieckiej z dn. 16 sierpnia 1945 r. w sprawie wynagrodzenia szkód, wyrządzonych przez okupację niemiecką. Przewidywały one m.in.: zrzeszenie się Związku Radzieckiego na rzecz Polski wszelkich pretensji do mienia niemieckiego i innych aktywów niemieckich na całym terytorium Polski, włącznie z odzyskanymi ziemiami zachodnimi i północnymi; przyznanie Polsce 15% dostaw reparacyjnych z radzieckiej strefy okupacyjnej oraz 15% z dostaw reparacyjnych, uzyskanych przez Związek Radziecki z zachodnich stref okupacyjnych oraz dostarczanie corocznie przez Polskę Związkowi Radzieckiemu, w ciągu całego okresu okupacji Niemiec, węgla po specjalnej cenie umownej w ilościach od 8 do 13 mln ton.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#CzesławPilichowski">Na skutek zmiany polityki mocarstw zachodnich w stosunku do Niemiec w końcu lat 40-tych, zarówno należne Polsce reparacje, jak i restytucja mienia polskiego nie zostały w pełni wyegzekwowane. Poza tym należy dodać, że jeśli idzie o przysługujące Polsce reparacje, to rząd ZSRR - w porozumieniu z rządem polskim - obniżył w 1950 r. globalną sumę reparacji wojennych, jakie zapłacić miał jeszcze rząd NRD, a dnia 22 stycznia 1953 r. podjął decyzję o całkowitym zaprzestaniu pobierania reparacji od NRD. Rząd PRL wydał w dn. 23 sierpnia 1953 r. oświadczenie, w którym stwierdził m.in., że powziął decyzję o zrzeczeniu się z dniem 1 stycznia 1954 r. spłaty odszkodowań na rzecz Polski przez Niemcy. Oświadczenie to zawierało dwa niekorzystne dla Polski sformułowania, a mianowicie: użyto terminu „odszkodowania”, zamiast „reparacje” oraz mówiło się o zrzeczeniu odszkodowań w stosunku do Niemiec, a nie - jak to uczynił rząd ZSRR - tylko w stosunku do NRD. Na to oświadczenie z 1953 r. powołał się rząd RFN, stwierdzając w swym oświadczeniu z dn. 8 grudnia 1970 r. w związku z zawarciem Układu o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków między PRL i RFN z dn. 7 grudnia 1970 r., iż: „Odnośnie zagadnienia reparacji polska delegacja jeszcze raz wyraźnie potwierdziła ważność oświadczenia rządu polskiego, w którym to oświadczeniu, w sformułowaniu dotyczącym całych Niemiec, zrezygnował on od dnia 1 stycznia 1954 r. z dalszych świadczeń reparacyjnych”. O ile mi wiadomo - stwierdził referent - takie oświadczenie, potwierdzające ważność oświadczenia z 1953 r. zostało istotnie złożone przez delegację polską w czasie rokowań nad Układem PRL-RFN.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#CzesławPilichowski">Mimo opinii w niektórych kołach, że sprawa reparacji wojennych należnych Polsce od RFN została zakończona, problem reparacji wojennych wymaga dalszej szczegółowej analizy, gdyż nie wszystkie sprawy reparacji zostały dla Polski załatwione, a niektóre tytuły roszczeniowe Polski znajdują się na pograniczu roszczeń reparacyjnych i niereparacyjnych. Poza tym zbadania wymaga kwestia prawidłowości oświadczenia rządu PRL z 1953 r. w sprawie zrzeczenia się reparacji i późniejszego jego potwierdzenia w 1970 r.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#CzesławPilichowski">Wydawało się, że Układ między PRL a RFN o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków i nawiązanie w dn. 15 września 1972 r. stosunków dyplomatycznych między PRL i RFN stworzyły prawne i faktyczne warunki do: rozwiązania nic uregulowanego dotychczas przez RFN wobec Polski zagadnienia odszkodowań cywilnych dla obywateli polskich - ofiar terroru hitlerowskiego; uregulowanie takich roszczeń pozaodszkodowawczych, jak np. niewykonywanie od 1 września 1939 r. z winy III Rzeszy Niemieckiej umowy polsko-niemieckiej o ubezpieczeniu społecznym z dn. 11. VI. 1931 r. nierealizowanie świadczeń z tytułu ubezpieczenia i pracy, niewypłacanie przez okupanta hitlerowskiego obywatelom polskim rent należnych za wypadki przy pracy, emerytury itd. Z Umowy Poczdamskiej oraz z zasad prawa międzynarodowego wynika, że w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej państwa - agresora istnieje - poza reparacjami i restytucją mienia - obowiązek zadośćuczynienia za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, a więc - realizacji roszczenia w płaszczyźnie jednostka - państwo, dochodzonego przez jednostkę albo przez państwo, którego jednostka jest obywatelem. Po II wojnie światowej nie zostały zaspokojone przez rząd RFN roszczenia odszkodowawcze obywateli polskich, ponieważ na skutek dyskryminacyjnych przepisów prawnych, obowiązujących w RFN w zakresie odszkodowań, obywatele polscy nie mogli i nie mogą nadal dochodzić swych roszczeń odszkodowawczych. Dyskryminacja ta polega na tym, że roszczenia obywateli polskich były i są odrzucane przez RFN z uzasadnieniem, że są one przedawnione, ponieważ termin składania wniosków w sprawie roszczeń odszkodowawczych minął w RFN dn. 31. XII. 1969 r. albo, że wnoszenie tych roszczeń potraktowano jako przedwczesne ze względu na brak traktatu pokojowego z Niemcami; w okresie zaś do 15 września 1972 r. - z powodu braku stosunków dyplomatycznych między PRL i RFN. W rzeczywistości negowanie w RFN prawa Polaków do odszkodowań ma swoją podstawę w przepisach Federalnej Ustawy Odszkodowawczej.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#CzesławPilichowski">W myśl powyższej ustawy, upoważnioną do składania wniosków o odszkodowanie jest osoba, która z powodu politycznej wrogości do narodowego socjalizmu lub z przyczyn rasowych, religijnych czy światopoglądowych, była prześladowana w III Rzeszy Niemieckiej przez narodowo socjalistyczny aparat terroru i wskutek tego poniosła szkody na życiu, ciele, zdrowiu, wolności, majątku oraz rozwoju zawodowym albo ekonomicznym. Zgodnie z tymi kryteriami, a w szczególności kryterium rasy, za prześladowanych w III Rzeszy i w okupowanych krajach Europy przez narodowy socjalizm, uważa się w RFN Żydów, mieszańców żydowskich i Cyganów, natomiast nie uważa się za takich Polaków. Żyjący w Polsce obywatele polscy - w świetle obowiązującego wewnętrznego ustawodawstwa zachodnio- niemieckiego - w ogóle nie mają prawa do roszczeń odszkodowawczych w RFN, ponieważ nie spełniają oni odpowiednich wymogów. Sądy RFN - uznały, że działalność Polaków w ruchu oporu wypływała z pobudek narodowościowych, a więc konieczność ich deportowania z tego tytułu do obozów koncentracyjnych itd. była konsekwencją postawy Polaków, która była skierowana przeciwko Niemcom jako narodowi, a nie - przeciwko reżimowi narodowosocjalistycznemu i przeciwko III Rzeszy jako państwu faszystowskiemu. Tak więc nie zostali objęci prawem do odszkodowań w RFN nie tylko polscy więźniowie polityczni hitlerowskich obozów koncentracyjnych, ale nawet ci Polacy, którzy sądzeni byli przez sądy specjalne i Sąd Ludowy III Rzeszy Niemieckiej, a także - polscy robotnicy przymusowi i jeńcy wojenni, którzy - wbrew Konwencji Genewskiej - zostali skierowani przez władze III Rzeszy do niewolniczej pracy.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#CzesławPilichowski">Rząd RFN w raporcie, skierowanym w dn. 15. IV. 1969 r. do Rady Ekonomicznej i Społecznej ONZ oraz do Komisji Praw Człowieka ONZ stwierdził, że zadośćuczynienie za narodowosocjalistyczne zbrodnie przeciwko ludzkości było od pierwszej chwili jednym z najpoważniejszych i najpilniejszych zadań, przed którymi stanęły nowe Niemcy po upadku reżimu Hitlera, że RFN uznała odpowiedzialność moralną i materialną za zbrodnie przeciwko ludzkości i realizuje zadośćuczynienie z tego tytułu przez to, iż rząd RFN zawarł umowy z 12 państwami w Europie Zachodniej oraz z Węgrami, na podstawie których wypłacił ryczałtowe kwoty za odszkodowania, oraz podpisał porozumienie w sprawie odszkodowań z Izraelem i Żydowską Radą dla Roszczeń Materialnych przeciwko Niemcom. Rząd PRL nie podzielił wówczas stwierdzeń rządu RFN, czemu dał wyraz w nocie, przekazanej do ONZ w dn. 27.IX.1969 r. Rząd PRL, nawiązując do swojego memorandum w tej sprawie z 1947 r. skierowanym do sesji Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w Londynie, stwierdził, że uważa sprawę odszkodowań od RFN za otwartą i nie uregulowaną. Jednocześnie rząd PRL określił, że roszczenia cywilne o odszkodowania obywateli polskich, ofiar hitlerowskich zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, obejmują: więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych i innych miejsc przymusowego odosobnienia, wody, sieroty i krewnych, spadkobierców ofiar, których śmierć wynikła na skutek eksterminacyjnej polityki i terroru najeźdźców hitlerowskich; osoby, które poniosły szkody i niedostatki, wynikłe ze straty żywiciela rodziny na skutek zbrodni hitlerowskich lub w następstwie doznanych ran, okaleczeń, nadmiernej pracy; osoby, które poniosły szkody na ciele lub zdrowiu albo szkody w swym majątku osobistym na skutek zbrodniczego traktowania przez okupantów hitlerowskich; osoby, deportowane przymusowo na roboty do III Rzeszy Niemieckiej lub zmuszone gdziekolwiek do pracy niewolniczej: jeńców wojennych, wykonujących pracę niewolniczą i przymusową wbrew obowiązującym konwencjom w stosunku do jeńców wojennych; osoby, które poniosły szkody na skutek nadmiernego obciążenia pracą w stosunku do wieku i zdolności, wypadków przy pracy, braku leczenia, urlopów itd.; osoby, które poniosły szkody z tytułu utraty pracy w okresie potrzebnym do osiągnięcia sprawności zawodowej, oraz osoby, które zmuszone zostały przez najeźdźcę hitlerowskiego do opuszczenia swych domostw, warsztatów i miejsc pracy oraz osoby, które uległy pełnemu lub częściowemu inwalidztwu fizycznemu lub psychicznemu, spowodowanemu terrorem najeźdźców hitlerowskich.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#CzesławPilichowski">Rząd RFN wypłacił ogółem do końca 1975 r. Izraelowi i jego obywatelom z tytułu odszkodowań i restytucji mienia - 18,2 mld DM, zaś obywatelom 12 państw Europy Zachodniej - 15,5 mld DM; razem więc - 33,7 mld DM. Łącznie z obywatelami RFN suma wypłaconych odszkodowań wyniosła: do dn. 1 lipca 1972 r. - 40,4 mld DM, do 1975 r. - 52,4 mld DM, wyniesie zaś do 2000 r. - 80,0 mld DM. Poza tym toczą się obecnie rokowania na temat utworzenia w RFN specjalnego funduszu odszkodowawczego w wysokości 400 mln DM dla Żydów - ofiar nazizmu, oraz 600 mln DM dla tych Cyganów, którzy byli represjonowani przez III Rzeszę.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#CzesławPilichowski">Nie można negować zasadności należnych odszkodowań wojennych dla obywateli państw Europy Zachodniej, dla Cyganów i dla Żydów, wypłaconych przez rząd RFN. Była to słuszna i prawidłowa polityka rządu RFN. Jednocześnie trzeba stwierdzić, że taka sama praktyka postępowania rządu RFN w sprawie odszkodowań powinna być zastosowana i realizowana w odniesieniu do Polskiej Rzeczypospolitej ludowej i jej obywateli - ofiar hitlerowskich zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. Tymczasem, mimo znormalizowania stosunków między PRL i RFN, nadal istnieje dyskryminacyjne ustawodawstwo odszkodowawcze i orzecznictwo sądów RFN, które neguje prawo Polaków do odszkodowań. Rząd RFN traktuje roszczenia odszkodowawcze Polaków jako mające charakter reparacji wojennych i dlatego stosuje się do nich postanowienia, zawarte w Londyńskiej Umowie o Długach z dn. 27.II.1953 r., mimo że Polska nie jest stroną tej umowy; ponadto rząd RFN nie uznaje szkód, powstałych w wyniku wojny lub okupacji, jako bezpośrednich, indywidualnych roszczeń dla poszkodowanych Polaków. Uregulowanie bowiem szkody - zdaniem rządu RFN - jest sprawą państwa, w którym mieszka poszkodowany.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#CzesławPilichowski">W 1970 r., kiedy toczyły się rokowania nad Układem PRL-RFN o podstawach normalizacji stosunków oraz w następnych latach, kiedy prowadzone były rozmowy na temat normalizacji stosunków PRL- RFN, zostały opublikowane w prasie, radiu i telewizji RFN - niewątpliwie na skutek inspiracji rządu RFN - liczne artykuły i informacje na temat roszczeń odszkodowawczych, z którymi mogą wystąpić wobec RFN państwa obozu socjalistycznego, w tym głównie - Polska. Stwierdzono w tych informacjach, że ogółem roszczenia odszkodowawcze państw obozu socjalistycznego wyniosą od 300 mld DM do 600 mld DM, w tym Polski - od 70 mld DM do 220 mld DM. W RFN wyeksponowano zawarte w dn. 16 listopada 1972 r. porozumienie w sprawie pomocy dla ofiar eksperymentów pseudomedycznych dokonywanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, które potraktowano jako zamykające sprawę odszkodowań dla Polski, mimo że porozumienie to nie dotyczy i nie obejmuje roszczeń odszkodowawczych o charakterze cywilno-prawnym, ale wyłącznie pomoc finansową dla ofiar eksperymentów medycznych. Podano, że żądania Polski wynoszą 10 mld DM, ale Polska wyrazi ostatecznie zgodę na sumę 3-4 mld DM, w tym 10% jako odszkodowania, co umożliwi Polsce wypłatę odszkodowania dla Polaków - ofiar prześladowań hitlerowskich, z własnych funduszów państwa polskiego. Natomiast RFN oferuje Polsce tylko 1 mld DM kredytów bez odszkodowań. Poza tym w RFN postawiono następujące tezy: po pierwsze - gdyby RFN uznała odszkodowania dla Polski, to wówczas rząd RFN powinien postawić wobec Polski kontrroszczenia odszkodowawcze za mienie i szkody wyrządzone niemieckim wysiedleńcom z ziem zachodnich i północnych. Kontrroszczenia te oblicza się w wysokości od 229 mld DM do 301,5 mld DM; po drugie - rządowi RFN nie jest potrzebne uzyskanie od Polski, tak, jak od Izraela i Francji - świadectwa moralności za tragiczną przeszłość i zbrodnie na Polakach. W tej sytuacji rząd RFN nie potrzebuje, tak jak z Izraelem i Francją, zawierać umowy odszkodowawczej, natomiast Polsce wystarczy uzyskanie wyrównania z tytułu „tragicznej przeszłości” od RFN w formie długoterminowego kredytu, z którego Polska mogłaby „poufnie” zaspokoić indywidualne roszczenia odszkodowawcze polskich ofiar hitleryzmu, po trzecie - wielki przemysł i kapitał zachodnioniemiecki nie wyraził zgody na udzielenie Polsce kredytu wyższego aniżeli 1 mld DM, a rząd RFN nie ma ku temu innego „instrumentarium” kredytowego, którym dysponują tylko banki RFN.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#CzesławPilichowski">Dnia 9. X. 1975 r. została zawarta między rządami PRL i RFN umowa o udzieleniu kredytu finansowego w wysokości 1 mld DM, którego spłata nastąpi w 20 równych ratach rocznych, poczynając od dn. 15. XI. 1980 r. oprocentowanego w wysokości 2,5% rocznie od sumy, pozostającej każdorazowo na spłaty. Kredyt udzielony przez RFN miał zapewnić odpowiednie warunki dla rozwoju współpracy gospodarczej i kooperacji przemysłowej między PRL i RFN. Jak wynika z oświadczenia Ministerstwa Finansów z dn. 23. VI. 1981 r, kredyt finansowy RFN, udzielony Polsce w wysokości 1 mld DM, miał cele gospodarczo-finansowe i został przeznaczony przez rząd PRL na potrzeby bilansu płatniczego państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#CzesławPilichowski">Według zdania referenta sprawa kredytów i umów gospodarczych PRL z RFN jest i powinna być traktowana jako zagadnienie całkowicie niezależne od odszkodowań. Problem bowiem odszkodowań jest zagadnieniem odrębnym i samoistnym. Prawo Polaków do odszkodowań z punktu widzenia prawnego, faktycznego i moralnego istnieje jako otwarte i jest ono w pełni uzasadnione. Prawo to nie może być przedmiotem żadnego przetargu finansowo-ekonomicznego między PRL a RFN, Polska formułując i kierując swoje roszczenia odszkodowawcze do RFN wychodzi z założenia, że rząd RFN ustanowił wewnętrzne prawo odszkodowawcze oraz zawarł stosowne umowy dwustronne z 10 państwami Europy Zachodniej, które były członkami koalicji antyhitlerowskiej, z Izraelem, mimo że państwo to w ogóle nie istniało w okresie III Rzeszy Niemieckiej, ze Szwecją, która w czasie II wojny światowej prowadziła politykę neutralną, a więc z państwami, które nie poniosły bezpośrednio żadnych strat i szkód wojennych, a także z Włochami i Węgrami, które w okresie II wojny światowej były sojusznikami III Rzeszy. I wreszcie, że rząd RFN uznał sukcesję po III Rzeszy Niemieckiej w wewnętrznej, międzynarodowej praktyce prawnej, w umowach odszkodowawczych z państwami Europy Zachodniej, w orzecznictwie sądowym RFN oraz w nocie rządu do ONZ w sprawie odszkodowań. Wobec tego prawo do roszczeń odszkodowawczych dla obywateli polskich nie może być negowane przez rząd RFN w aspekcie sukcesji po b. III Rzeszy Niemieckiej. Polacy jako robotnicy przymusowi i polscy jeńcy wojenni w liczbie 2.841.000 osób przepracowali dla III Rzeszy ponad 32,6 mln robotniko-lat. W związku z tym Polacy, wychodząc ze słusznego założenia, iż z tego tytułu należą się im odszkodowania, w tym zwłaszcza od koncernów niemieckich, przedstawili w 1956 r. wnioski o odszkodowanie z tytułu pracy niewolniczej m.in. koncernowi IG-Farben Industrie. W 1957 r. IG-Farben oświadczyła, że z dniem 1 stycznia 1958 r. wstrzymuje wypłatę odszkodowań dla byłych więźniów obozów koncentracyjnych i wszystkich osób deportowanych. Na podstawie tej decyzji kuratorzy majątku IG-Farben odrzucili m.in. ponad 5.000 wniosków Polaków, byłych więźniów hitlerowskiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu-Brzezince. Polacy nie uzyskali więc odszkodowań ani od koncernu IG-Farben, ani od takich koncernów, jak m.in. Rheinmetall, Krupp, Messerschmidt, Siemiens-Halske, Heinkel, Bayer, Flick, Röchlig, Göring itd.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#CzesławPilichowski">Dnia 6. II. 1957 r. został zawarty układ pomiędzy IG-Farben Industrie a „Konferencją Żydowską w przedmiocie żydowskich roszczeń materialnych” do tego koncernu. Na ogółem 30 mln DM zostało przeznaczonych 27 mln DM do rozdziału między więźniów Żydów, pozostałe 3 mld DM - dla wszystkich innych b. więźniów Oświęcimia. Sprawą zainteresował się wówczas ZBoWiD i powołał specjalny zespół ds. odszkodowań od IG-Farben Industrie. W 1961 r. ujawniono, że 40 względnie 84 obywateli polskich więźniów obozów koncentracyjnych narodowości żydowskiej z Oświęcimia uzyskało od IG-Farben Industrie odszkodowanie w wysokości 341.500 DM, natomiast wnioski 322 więźniów - Polaków zostały przez ten koncern odrzucone. Koncerny Kruppa oraz Siemiens und Helske wypłaciły w latach 1959-1962 - 17 mln dla Żydów, którzy jako robotnicy przymusowi tam pracowali.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#CzesławPilichowski">Na podstawie oświadczenia rządu RFN, złożonego w Bundestagu dn. 6. IX. 1950 r. i uchwały rządu RFN z dn. 26. VII. 1951 r. rząd RFN postanowił przyznać pomoc finansową dla tych ofiar eksperymentów pseudomedycznych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, którym z braku właściwego stałego miejsca zamieszkania lub z powodu upływu terminu zgłoszenia w myśl obowiązujących w krajach RFN ustaw odszkodowawczych nie przysługiwało roszczenie o zadośćuczynienie. W oparciu o tę uchwałę rząd RFN wypłacał pomoc finansową ofiarom eksperymentów pseudomedycznych w tych krajach, z którymi utrzymywał stosunki dyplomatyczne. W dn.5.V.1960 r. Bundestag - na skutek nacisku międzynarodowej opinii publicznej - podjął uchwałę wzywającą rząd RFN do przyznania „pomocy finansowej” dla żyjących jeszcze w Polsce kobiet i dziewcząt - ofiar eksperymentów pseudomedycznych w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück, które poniosły ciężkie straty na zdrowiu. Wobec braku stosunków dyplomatycznych z Polską w początkowej fazie, poza niebudzącymi wątpliwości sprawami 52 więźniarek z Ravensbrück, PCK przekazał do Komisji Neutralnej w Genewie, wobec zgody RFN na kontynuowanie pomocy finansowej, również wnioski polskich ofiar eksperymentów z innych obozów. W 1968 r. rząd RFN zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie o zamknięcie z dniem 31.III.1969 r. listy zgłoszeń ofiar eksperymentów pseudomedycznych. Polski Czerwony Krzyż, po wielokrotnych ogłoszeniach tego terminu w prasie, radio i telewizji zarejestrował na dzień 31.III.1969 r. 5.890 osób. W tej sytuacji podjęto kroki, zmierzające do przyspieszenia całej akcji pomocy, ponieważ okazało się, że - przy zachowaniu przyjętej procedury indywidualnej, pozwalającej na rozpatrzenie do 500 spraw rocznie - akcja udzielania przez RFN pomocy finansowej dla ofiar eksperymentów musiałaby trwać jeszcze ponad 10 lat. Tymczasem ofiary EPM masowo wymierały. Wobec tego w 1971 r. podjęte zostały rozmowy - za pośrednictwem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża - między przedstawicielami Polski i RFN, co do możliwości uregulowania roszczeń pozostałych ofiar eksperymentów pseudomedycznych przez wypłatę na ten cel przez RFN do dyspozycji rządu PRL odpowiedniej sumy ryczałtowej. W latach 1961-1972 na 24 sesjach komisja Neutralna przyznała pomoc finansową łącznie 1.357 polskim ofiarom eksperymentów pseudomedycznych w sumie 39.440 tys. DM. W dniu 5.V.1972 r. wysunięto jako podstawę w sprawie postępowania przy globalnym uregulowaniu przez RFN pomocy finansowej dla Polaków - ofiar eksperymentalnych kwotę 100.000.000 DM. Po długotrwałych pertraktacjach w dn. 16.XI. 1972 r. w Genewie zostało podpisane „Porozumienie między Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej PRL a Federalnym Ministerstwem Gospodarki i Finansów RFN w sprawie pomocy finansowej dla obywateli polskich, którzy byli ofiarami hitlerowskich eksperymentów pseudo- medycznych i to przy udziale przedstawicieli Głównej Komisji BZEwP Związku Głównego PCK. Na podstawie tego porozumienia na konto Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej PRL zostało przekazanych 100 mln DM na zaspokojenie zgłoszonych przez obywateli polskich roszczeń o pomoc finansową z tytułu eksperymentów pseudomedycznych, dokonywanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, oraz 3 mln DM na pokrycie kosztów administracyjnych w związku z podziałem pomocy finansowej. Jak dotąd Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej w imieniu rządu PRL nie raczyło przedstawić rozliczenia z wydatkowanych sum, ani też stosownego sprawozdania. W 1973 r. powołano pełnomocnika do przeprowadzenia rozdziału i wypłaty pomocy finansowej oraz Zespołu doradczo-opiniodawczego. Zgodnie z zarządzeniem premiera pełnomocnik wydawał decyzję o przyznaniu pomocy finansowej. Od tej decyzji służyło wnioskodawcy odwołanie. W zasadzie prawidłowo zostały rozpatrzone wnioski ofiar i chociaż nie we wszystkich rozpatrzonych sprawach stosowano jednakowe podmiotowe kryteria przy pozytywnym lub negatywnym załatwieniu wniosków, to jednak nie popełniono w tym przedmiocie bardziej podstawowych błędów.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#CzesławPilichowski">Nie można się natomiast zgodzić ze stanowiskiem ministra do spraw kombatantów w odpowiedzi na interpelację posła Stanisława Rostworowskiego, że zryczałtowana kwota w wysokości 100 mln DM „rozdysponowana została między ofiarami pseudomedycznych eksperymentów przez Biuro Pełnomocnika Zdrowia i Opieki Społecznej w latach 1973-1975”. Według Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej - 38,9 mln DM (39%), zaś według Najwyższej Izby Kontroli 40,2 mln DM (40%) nie zostały wydatkowane zgodnie z porozumieniem z dn. 16. XI. 1972 r. zawartym w Genewie (zakup aparatury diagnostycznej dla leczenia b. ofiar eksperymentów medycznych oraz budową pseudo obiektów sanatoryjno-leczniczych do leczenia ofiar).</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#CzesławPilichowski">Do istotnych problemów należy kwestia rent i emerytur, którą podjęto w ramach procesu stosunków normalizacji między PRL i RFN pod koniec 1973 r. O zagadnieniu rent wspomniano w „Informacji” do Układu PRL-RFN. Według RFN chodziło w pierwszym rzędzie o umożliwienie osobom niemieckiego pochodzenia, zamieszkałym w Polsce, pobierania rent RFN, dotyczyło więc to niemieckiego roszczenia o niemieckie renty. Tymczasem ujawnił się drugi rodzaj roszczeń: polskie roszczenia o niemiecki renty. Wszyscy polscy robotnicy przymusowi, zatrudnieni w czasie II wojny światowej w niemieckich fabrykach i instytucjach płacili składki w III Rzeszy Niemieckiej na rzecz niemieckiego ubezpieczenia socjalnego. Wypłatę rent dla tych ludzi przejęło państwo polskie, zaliczając do polskiej podstawy wymiaru rent także te lata, w których składki odprowadzano do instytucji ubezpieczeniowych w III Rzeszy. Na początku lutego 1974 r. rozpoczęto w Warszawie rokowania między PRL i RFN w sprawie uregulowania problemu rent i świadczeń socjalnych, przy czym - wg informacji z RFN - rząd PRL nie sprecyzował swojego stanowiska zwłaszcza w kwestii roszczeń w tym przedmiocie więźniów byłych hitlerowskich obozów koncentracyjnych i polskich robotników przymusowych. W RFN przyjmowano, że 519 tys. Polaków może być „uprawnionych do zaopatrzenia materialnego, za które Niemcy są w zasadzie współodpowiedzialne”. Suma rocznych należnych rent według stawek polskich z 1972 r. przeliczając złote na DM w stosunku 1:9 wyniosła 691 mln BM.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#CzesławPilichowski">W okresie od sierpnia 1974 r. pojawiły się w RFN informacje, że rząd RFN gotowy jest wypłacić ryczałtem Polsce 300-600 mln DM celem wyrównania rent i ubezpieczeń społecznych dla Polaków, którzy pracowali w III Rzeszy przed II wojną lub w czasie wojny. Jednocześnie - zdaniem rządu RFN - powinna być uregulowana sprawa uprawnień rentowych tych przesiedleńców, którzy nabyliby te prawa podczas pracy w Polsce a obecnie mieszkają w RFN. Ponieważ roszczenia Polski okazały się wyższe aniżeli RFN, wobec tego RFN powinna wypłacić kwotę wyrównawczą - według żądań Polski - w wysokości 1-1,5 mln DM. Rząd RFN nie negował uprawnień Polski, pertraktacje w sprawie wysokości kwoty, która miała być postawiona do dyspozycji przez RFN w celu zaspokojenia roszczeń Polski trwały długo. Decyzja w tej sprawie zapadła w dniu 1 sierpnia 1975 r. na spotkaniu przywódców Polski i RFN po zakończeniu konferencji w Helsinkach. Uzgodniona kwota 1,3 mln DM stanowiła ekwiwalent dla państwa polskiego za świadczenia socjalne i renty, które wypłacała Polska po 1945 r. W dniu 9.X.1975 r. podpinano porozumienie między rządami PRL i RFN w sprawie uregulowania wzajemnego rozliczenia w zakresie zaopatrzenia emerytalnego i wypadkowego na kwotę 1,3 mln DM. Jak wynika z oświadczenia Ministerstwa Finansów z dn. 22.VI.1981 r. „porozumienie to nie dotyczyło roszczeń poszczególnych osób, a otrzymanie przewidzianej w nim sumy nie stwarzało dla rządu PRL żądanych zobowiązań w stosunku do tych osób”. Dlatego ww. kwota 1,3 mld DM została „przeznaczona przez rząd PRL na potrzeby bilansu płatniczego państwa polskiego”.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#CzesławPilichowski">W wyniku badań lekarskich stwierdzono, że epidemiologia większości chorób, szczególnie psychicznych, układu krążenia, układu oddechowego, chorób przewodu pokarmowego oraz chorób kości i narządu ruchu, jest wielokrotnie wyższa w środowisku byłych więźniów niż ogółu ludności w Polsce oraz, że 37,4% byłych więźniów - to ludzie, którzy przeszli ciężkie obrażenia ciała. 68% więźniów - ofiar hitleryzmu okazało się rencistami, a pozostali - potencjalnymi inwalidami z powodu następstw chorobowych oraz represji hitlerowskich. Na opiekę społeczną i lekarską oraz na renty dla ofiar hitleryzmu, w większości dla byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych państwo polskie wydało w latach 1945–1971 - 145,3 mld zł i jeszcze wyda co najmniej do 1990 r. - 38,7 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#CzesławPilichowski">Niewątpliwie, w rezultacie podjętych od 1975 r. środków w sprawie zwiększenia świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych, renty zostały poważnie podwyższone, ale pewne wątpliwości budzi stwierdzenie, że przeciętna wysokość rent dla 30900 więźniów obozów koncentracyjnych - wynosiła 3.300 zł miesięcznie, od 1. I. 1981 r. - osiągnęła 3.800 zł. Komisje lekarskie ZBoWiD stwierdziły, iż obecna wysokość rent i emerytur sprawia, że około 30% kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych oraz wdów po nich nie osiąga minimum socjalnego.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#CzesławPilichowski">Sprawy indywidualnych roszczeń cywilno-prawnych obywateli polskich za krzywdy wyrządzone im przez hitlerowców zostały z dniem 2 września 1974 r. przejęte przez Urząd ds. Kombatantów. W latach 1970–1974 byli więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych i innych miejsc przymusowego odosobnienia, najbliżsi krewni osób pomordowanych przez Niemców, pracownicy wywiezieni przymusowo na roboty niewolnicze do Niemiec, polscy jeńcy wojenni skierowani wbrew prawu międzynarodowemu do robót przymusowych, oraz inne osoby, które doznały prześladowań ze strony reżimu hitlerowskiego, występowały do różnych władz, urzędów i organizacji z najrozmaitszymi zapytaniami oraz wnioskami w sprawie odszkodowań za doznane krzywdy lub zgłaszały roszczenia z tego tytułu. Fala tego rodzaju spraw i zapytań wzrosła znacznie z chwilą zawarcia układu między rządami PRL i RFN w sprawie normalizacji wzajemnych stosunków. Następni okresy wzrostu tych spraw odszkodowawczych wystąpiły w latach 1975–1976 oraz 1980–1981. W okresie od 1974 r. do 1981 r. napływ listów i interesantów do Komisji BZHwP nie zmalał, mimo że od września 1979 r. sprawy te zostały scentralizowane w Urzędzie ds. Kombatantów. Liczba korespondencji w tych sprawach wyniosła ogółem około 8.000 listów i wniosków oraz ponad 5.000 zgłoszeń w sprawie udokumentowania regresji hitlerowskich. Osobiście o informacje zgłasza się codziennie po kilka lub kilkanaście Polaków, nieraz z najdalszych zakątków Polski. Znajdują się wśród nich ociemniali, kaleki, osoby z zaburzeniami psychicznymi, proszą o pomoc i interwencję. Są to osoby i sprawy, niezależnie od tego, czy sprawa odszkodowań dla tych ludzi będzie załatwiona pozytywnie czy też nie, które wymagają natychmiastowej pomocy i załatwienia w warunkach, jakie dają odpowiednie przepisy PRL z zakresu opieki socjalnej, zaopatrzenia rentowego, doraźnej pomocy finansowej i roztoczenia opieki społecznej nad ludźmi starymi, pozbawionymi warunków do egzystencji itd.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#CzesławPilichowski">Nowy etap w omawianym przedmiocie otworzyły porozumienia między PRL i RFN w Helsinkach i wprowadzenie w Polsce ustawy o kombatantach, a także umowa PRL z RFN o zaopatrzeniu emerytalnym i wypadkowym oraz porozumienia o wypłacie przez RFN Polsce 1,3 mld marek RFN jako rekompensaty wydatków jakie państwo polskie poniosło na wypłatę rent i emerytur. Do tego dochodzi fakt, że zarówno ambasada RFN w Polsce, jak i poszczególne firmy, działające dziś w RFN. a będące sukcesorami koncernów z lat 1939–1945, informują Polaków, zwracających się w sprawie odszkodowań, iż na ten cel rząd RFN przekazał rządowi PRL ogromną sumę pieniędzy. Jak to już wspomniałem, wiele rozgoryczenia wywołała ustawa z 23 października 1975 r. (art. 4) rozciągająca świadczenia kombatanckie tylko na więźniów obozów koncentracyjnych. Powszechnie uważa się, że rząd PRL zabrał otrzymane pieniądze, a dla zamknięcia sprawy wprowadził ustawę, krzywdzącą wielotysięczne rzesze upominających się o odszkodowania obywateli.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#CzesławPilichowski">Wiele jest skarg na nieludzkie, formalistyczne traktowanie ludzi, występujących o odszkodowanie i renty, zwłaszcza od 1979 r., kiedy to wielu długoletnich ZBoWiD-owców nagle skreślono z członków tej organizacji, bowiem okazało się, że przyjęto ich nieprawnie. Dotyczyło to zwłaszcza b. więźniów Polenlagrów na Śląsku.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#CzesławPilichowski">Odpowiedzi do zainteresowanych, obojętnie pozytywne, czy negatywne powinny mieć charakter ludzkiego, humanitarnego dokumentu. Nie można tolerować sytuacji, do której przyczynia się zresztą również Ambasada RFN w Warszawie, która niejednokrotnie w odpowiedziach do zainteresowanych Polaków stwierdza: „Ambasada dziękuje za pismo i z ubolewaniem zapoznała się z losami Pana i stwierdza, że od momentu powstania Republiki wypłaciła z tego tytułu miliardy marek ocalałym i ich rodzinom. Polsce najpierw wypłacono z tytułu odszkodowawczego 40 mln DM, a po podpisaniu układu między PRL i RFN w dniu 16. XI. 1972 r. dalsze 100 mln DM., którą to sumę miał wypłacić rząd PRL”.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#CzesławPilichowski">Podwyższone zostały renty i emerytury dla ofiar nazizmu, w szczególności dla więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych, zwiększono środki finansowe na doraźną pomoc, rozszerzone możliwości nadawania odznaczeń orderowych, zbudowano dodatkowe sanatoria i domy zasłużonego kombatanta oraz przychodnie specjalistyczne. Te wszystkie ułatwienia i dodatkowe środki finansowe nie rozwiązały jednak zasadniczego problemu: nadziei i prawa Polaków do odszkodowań cywilnych od RFN, a także od NRD i Austrii.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WitoldZakrzewski">Jesteśmy Komisją Skarg i Wniosków, tym samym mamy do rozważenia określony wycinek tego zagadnienia. Szerszy aspekt tej sprawy leży w sferze zainteresowań Komisji Spraw Zagranicznych. Trzeba zwrócić uwagę na teksty umów. Odszkodowanie w wysokości 1,3 mld marek dotyczy reperacji wojennych, a odszkodowanie w kwocie 100 mln marek jest przeznaczone dla osób, na których dokonywano eksperymentów pseudomedycznych. Przyjęliśmy na siebie obowiązek podziału tej kwoty, ale suma ta nie limituje wszelkich roszczeń obywateli poszkodowanych. Jednakże kwoty tej nie możemy przeznaczać na żadne inne cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WłodzimierzSokorski">W kwietniu w trakcie zjazdu kombatantów odbywaliśmy naradę, na której kwestionowano sprawę odszkodowań i sposób ich podziału. Jak stwierdziliśmy, były i takie przypadki, że otrzymywali odszkodowania ludzie, którym się one nie należały. Postanowiono powołać nową komisję złożoną z byłych więźniów obozów koncentracyjnych i opublikować oświadczenie na ten temat. Z nieznanych mi przyczyn oświadczenie, niestety, nie ukazało się. Obecnie wstrzymaliśmy naszą uchwałę, gdy dowiedzieliśmy się, że sejmowa Komisja Skarg i Wniosków ma także zająć się tą sprawą. Wyszliśmy z założenia, że korzystniej dla sprawy będzie uzgodnić wspólne stanowisko i sposób postępowania.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WłodzimierzSokorski">Odszkodowanie przyznane w Genewie w kwocie 100 mln marek musi trafić do poszkodowanych. Jest to kwota wystarczająca na pokrycie roszczeń, a także na inwestycje dla kombatantów, ale o jej rozdysponowaniu mogą decydować tylko poszkodowani. NIK ustaliła dotychczasowy sposób przeznaczenia tych pieniędzy i należy koniecznie dokonać ich rewindykacji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WłodzimierzSokorski">Znacznie trudniej jest ustalić jak naprawdę została wykorzystana kwota 1,3 mld marek przyznana 9 października 1975 r. na podstawie umowy zawartej w Helsinkach. Umowa zawarta była w ścisłym gronie. RFN reprezentował Helmut Schmidt, stronę polską E. Gierek i P. Jaroszewicz. Kwotę tę pochłonął budżet państwa, ale na co zostały te pieniądze wydane nie wiemy.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WłodzimierzSokorski">Wpływają ostatnio do nas nowe sprawy, nowe wnioski o odszkodowanie. Wiele z nich trzeba będzie uwzględnić, jakkolwiek odszkodowanie możemy przyznać tylko w takim przypadku, jeśli poszkodowany dysponuje dowodami.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RyszardBrzozowski">Informacja, o której mówił prezes W. Sokorski, jest aktualnie opracowywana. Środki przeznaczone na sanatoria leżą jeszcze niewykorzystane, dlatego nie ma przeszkód, by je wydatkować inaczej. Do pełnomocnika wpłynęło wiele nowych spraw, z których nie wszystkie będą mogły być rozpatrzone ze względu na brak dowodów, badań lekarskich itp. W ciągu najbliższych dni sprawa zostanie wznowiona i biuro pełnomocnika po przerwie wznowi działalność w nowym układzie. Mieliśmy z tym duże problemy, bo nikt nie chciał pełnić funkcji przewodniczącego. Nie są to w ogóle sprawy łatwe. Ludzie, którzy przeżyli te wyjątkowe cierpienia, mają dzisiaj znacznie słabsze zdrowie, są poza tym bardzo wyczerpani nerwowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarianDobrosielski">Zagadnieniami odszkodowań interesowaliśmy się i robimy to w dalszym ciągu. Problem ten zajmuje należyte miejsce w naszej działalności, bowiem popieramy roszczenia poszkodowanych. W chwili obecnej nie ma warunków, żeby podejmować na nowo rozmowy na ten temat. Sprawa nie jest zamknięta i osoby indywidualne oraz organizacje społeczne mogą dochodzić swoich roszczeń przy naszym poparciu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MarianDobrosielski">W Helsinkach sprawa wyglądała tak, że albo dostalibyśmy te 1,3 mld marek, albo nie dostalibyśmy nic. W umowie tej jest jednoznacznie powiedziane, że jest to rekompensata dla rządu polskiego za świadczenia wypłacone osobom poszkodowanym.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KlemensRomanowski">Zespół NIK przeprowadzał kontrole w Ministerstwie i w PCK. Badaliśmy zarówno tryb załatwiania, jak i poszczególne sprawy. Akcji udzielania pomocy ofiarom eksperymentów pseudomedycznych nie można uznać za zakończoną. W sprawie tej powinni wypowiedzieć się i decydować sami poszkodowani i zainteresowani, to znaczy Związek Bojowników o Wolność i Demokrację.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PiotrKarpiuk">Suma 1,3 mld marek została uznana jako rozliczenie międzypaństwowe. Świadczenia wypadkowe w oparciu o międzynarodową konwencję były wypłacane i są nadal po roku 1975. Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych jest w tej sprawie tylko wykonawcą zleceń Urzędu ds. Kombatantów. Okresy pracy przymusowej są zaliczane do okresu pracy stanowiącego uprawnienia do rent i emerytur.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PiotrKarpiuk">Przedstawiciel Urzędu ds. Kombatantów Henryk Sienkiewicz: Urząd ds. Kombatantów powstał w 1972 roku. Od początku otrzymywaliśmy i w dalszym ciągu otrzymujemy bardzo wiele listów w sprawie odszkodowań. Od roku ubiegłego ilość ta jeszcze wzrosła. Przyznaję, że źle się stało, iż nie było szczegółowej informacji o odszkodowaniach przyznawanych ofiarom eksperymentów pseudomedycznych. W 1975 roku Prezydium Rządu podjęło uchwałę, na mocy której miało zostać wybudowanych 5 sanatoriów, 5 domów kombatanta i przychodnie specjalistyczne dla leczenia chorób poobozowych. Żadna z tych inwestycji nie została podjęta. Sanatorium dla kombatantów, które wybudowano w Kołobrzegu, powstało ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowie. Decyzje dotyczące tych inwestycji nie były z nikim uzgadniane. Na podstawie informacji uzyskanych z resortu zdrowia ustaliliśmy, że część środków została rozdysponowana na rzecz więźniów i kombatantów, ale to nie oznacza podziału między te osoby.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PiotrKarpiuk">Rokowania pomiędzy Polską a RFN na temat rent nie przyniosły żadnych rezultatów. Pomocą objęto tylko 3,5 tys. osób. Przyjęto ustawę kombatantów, na mocy której wszyscy byli więźniowie obozów koncentracyjnych są traktowani jak inwalidzi wojenni i mają takie same uprawnienia (renta, obniżenie wieku emerytalnego). Przeciętna wysokość renty dla byłych więźniów wyliczona na podstawie danych ZUS, wynosi 4 tysiące złotych (przy górnej granicy 3,5 tys., bowiem ZUS uwzględnia także wszelkie dodatki za odznaczenia itp.).</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PiotrKarpiuk">Jeśli chodzi o rozchodowanie pozostałej kwoty 30 mln marek, zgłaszam wniosek, aby rozważyć sposób skoordynowania wszelkich działań w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AntoniSeta">Wyjaśnienia wymaga sprawa wykorzystania 1,3 mld DM. Rozumiemy, że kwota ta dotyczyła refundacji poniesionych przez Polskę wydatków do 1975 r. Otwarty też jest problem oprocentowania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AntoniSeta">Jak wynika z informacji NIK, Ministerstwo Zdrowia dysponując sumą 100 mln DM przejęło budowę niektórych obiektów. Czy i jak te obiekty były rozliczane? Czy koszt wykonanych już robót wliczano w te 100 mln?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AntoniSeta">Czy resort dysponuje faktycznie środkami dewizowymi, których z sumy 100 mln DM do dziś nie rozdysponowano.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AntoniSeta">Żenujące jest, że tak wiele podań nie zostało dotąd rozpatrzonych. Dlaczego przewodniczący Komisji, która zajmowała się tymi sprawami, nie chce dziś zabierać głosu na ten temat. Może inni członkowie tego ciała będą w stanie to uczynić.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławStachura">Czy wiadome jest kto podjął decyzję o rozwiązaniu Komisji, która zajmowała się sprawą odszkodowań niemieckich przed sfinalizowaniem jej prac? Czy istnieje możliwość powołania ponownego tego typu ciała?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WitoldZakrzewski">Wydaje mi się, że zastanawiając się nad zagadnieniami podniesionymi przez posła A. Setę powinniśmy cały czas mieć na uwadze teksty podpisanych porozumień, a z drugiej strony argumenty, które przytaczamy, czując się pokrzywdzonymi. Procenty, o których była mowa, nie mają żadnego waloru prawnego. Wydaje się, że wiele kwestii powinno być podniesionych przez Komisję Spraw Zagranicznych, a my powinniśmy merytorycznie ograniczyć się do skarg i wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RyszardBohr">Od wojny upłynęło już tyle lat, iż można było stworzyć pełen rejestr, który umożliwiłby kompleksowe rozeznanie potrzeb.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#RyszardBohr">Jakimi materiałami dysponował minister zdrowia, gdy odpowiadał tak bardzo rozmijając się z rzeczywistością?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewKledecki">Nie neguję konieczności rozpatrzenia wszelkich spraw związanych z ofiarami eksperymentów pseudonaukowych. Jest to jednak grupa ograniczona, nieliczna. Jako Komisja powinniśmy zwrócić MSZ uwagę, iż na rozwiązanie kwestii odszkodowań oczekuje olbrzymia grupa osób wywiezionych w czasie wojny na roboty przymusowe. Gdy byłem w odwiedzinach u rodziny w Hamburgu, gdzie w czasie wojny pracowałem, zadano mi pytanie - ile otrzymałem z tego tytułu. Gdy odpowiedziałem, że nic, zdziwienie było ogromne. Świadczy to, że i po tamtej stronie funkcjonują różne mity.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimieraPlezia">Uczestnicząc w wielu spotkaniach z wyborcami, obracając się w wielu środowiskach mam możliwość konfrontacji głosów z tej sali z terenem. Chcę stwierdzić, że kolportowanych jest wiele nieprawdziwych informacji w tej materii, wprowadzających w błąd opinię publiczną, wygłaszanych w sposób agresywny na spotkaniach. Dlatego też należy jak najbardziej poprzeć żądanie, by bardzo szeroko poinformować społeczeństwo raz jeszcze o całości problemu. Należy wyjaśnić w sposób kompleksowy wszelkie uprawnienia, a także i to, co zamierza przedsięwziąć rząd. W informacji tej nie może zabraknąć miejsca o pracach Sejmu w tej sprawie. Jest to bardzo ważne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KazimieraPlezia">Zgłaszam wniosek, by problematyką, którą dziś przedyskutuje nasza Komisja, zainteresować Komisję Pracy i Spraw Specjalnych oraz Komisję Spraw Zagranicznych. Chodzi o podniesienie sprawy nowelizacji ustawy z dn. 23 października 1975 r.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KazimieraPlezia">Proszę KIK, by przeprowadzoną kontrolę potraktować jako kontrolę wstępną oraz skontrolować głębiej i wszechstronniej całą tą dziedzinę.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#KazimieraPlezia">W pełni opowiadam się za wnioskami koreferenta. W tym zwłaszcza za powołaniem oddzielnej Komisji, która by z pełnym poczuciem godności i sprawiedliwości zakończyła sprawę odszkodowań. Jej rola byłaby doniosła.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#KazimieraPlezia">Rodzi się przykra refleksja, iż mamy w tej sprawie zbyt wiele urzędów: Urząd ds. Kombatantów, ZBoWiD, resort zdrowia i inne. Wydaje się, że instytucje te patrząc jedna na drugą oczekują biernie na działanie sąsiadów. W opinii, jaką wystosujemy po dzisiejszym posiedzeniu, proponuję zgłosić wniosek do Komisji ds. Reformy Gospodarczej, aby rozstrzygnęła ona problem koordynacji w omawianej dzisiaj sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BolesławKapitan">Omawiany dziś problem jest bardzo trudny i nie we wszystkich kwestiach jesteśmy kompetentni, by podejmować merytoryczną dyskusję. Dysponujemy dwoma materiałami, a mianowicie ekspertyzą prof. Cz. Pilichowskiego, oraz notatką NIK na temat wyników kontroli. Zwraca uwagę w tej ostatniej brak wniosków i ustaleń pokontrolnych. Być może dyr. Romanowski byłby w stanie wzbogacić nasz punkt widzenia o te kwestie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BolesławKapitan">Problem dyskutowany dzisiaj ma bardzo wiele aspektów: międzynarodowy, społeczny, prawny, materialny i wiele innych. Dlatego też bardzo ważna jest treść informacji prasowych, które po dzisiejszym posiedzeniu otrzyma społeczeństwo. Wszystko do końca musi być wyjaśnione i dlatego opowiadam się za ograniczeniem informacji prasowych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BolesławKapitan">Podzielam pogląd, iż problematyką skarg i odszkodowań powinny zająć się także inne komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#BolesławKapitan">Pełnomocnik powołany do rozdysponowania sumy 100 mln DM, powinien być w pełni rozliczony ze swej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#FranciszekDąbal">Gdyby nie informacje prof. Cz. Pilichowskiego, to dysponowalibyśmy bardzo skromną wiedzą. Zastanawiają liczne rozbieżności w materiałach, zarzuty zgłaszane pod adresem pełnomocnika. Są to sprawy, nad którymi nie można przejść do porządku dziennego. Przecież problem dotyczy ludzi, którzy wymagają specjalnej troski i opieki. Pełnomocnik mógł działać samodzielnie. Cały szereg wniosków nie zostało pozytywnie zaopiniowanych, pomimo że zgłaszający je spełniali wszystkie warunki. Dzisiaj ich sytuacja materialna jest częstokroć bardzo zła. NIK powinna specjalnie przebadać te sprawy, aby wykryć wszelkie nieprawidłowości. Sprawa - w mojej opinii - jest bardzo poważna. Po zbadaniu do końca wszelkich aspektów zagadnienia, należy w stosunku do ewentualnych winnych wyciągnąć jak najdalej idące konsekwencje a następnie poinformować o tym opinię publiczną. Oczywiście należy pamiętać o jak najszybszym wyrównaniu krzywd, które miały miejsce.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#FranciszekDąbal">Z przyznanej na odszkodowania kwoty (100 mln DM) nieprawidłowo zagospodarowano 40%. Należy więc zastanowić się jak można było do tego dopuścić. Dlaczego tak długo nie rozdysponowywano tych środków, pomimo że były przecież wymierne potrzeby.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#FranciszekDąbal">Poseł Witold Zakrzewski (bezp.) Z przebiegu dyskusji wynika, że sprawy wszystkich osób, które ucierpiały, w wyniku sytuacji okupacyjnej powinny być w jakiś sposób całościowo rozwiązane. I ten problem musi być ujmowany oddzielnie od zagadnienia stosunków pomiędzy Polską a Republiką Federalną Niemiec. Należy go ujmować w aspekcie polityki społecznej, względnie ustawy o pomocy dla osób poszkodowanych, która by zastąpiła obecnie obowiązującą ustawę kombatancką. Jest to tym bardziej zasadne, że jak poinformował nas prezes ZBoWiD, uchwalono ją w latach polityki sukcesu i w zasadzie po to, aby to odpowiednio wyglądało. Nam nie chodzi o spektakularny efekt a o sumienne załatwienie sprawy. Dlatego też wyrażam opinię, że powinien być stworzony system w ramach którego można będzie rozwiązać te wszystkie nabrzmiałe społecznie problemy. Odpowiedzialni za realizację tego systemu powinni ze swojej działalności zdawać sprawozdanie. Tym samym rozwiązalibyśmy sprawę wewnętrznie bez wiązania jej ze stosunkami zewnętrznymi.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#FranciszekDąbal">Należy stwierdzić, że aktualnie nie istnieją żadne zasady prawne obligujące państwo do wypłacania odszkodowań. Wielu ludzi może mieć żal moralny, ale bez uzasadnienia prawnego. W tym miejscu należy powrócić do sprawy 1,3 mld marek, które otrzymaliśmy z RFN. Z naciskiem trzeba podkreślić, że z tej sumy nie należą się żadne środki indywidualnym obywatelom. Można się natomiast zastanawiać czy szefowie państwa zrobili dobry czy zły interes, czy można było uzyskać więcej.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#FranciszekDąbal">W odniesieniu do 100 mld marek, to nie miałbym nic przeciwko rozdysponowaniu pozostałej reszty, gdybyśmy zaspokoili wszystkie uzasadnione roszczenia pokrzywdzonych. Nie można dopuścić do tego, by ludzie, którzy mają pełne prawo do odszkodowania, nie byli zaspokojeni. Musimy akcję podjąć na nowo, nie ograniczając jej do tych, których sprawy były już rozpatrywane. Wszyscy mają prawo wystąpić do nowego organu. Postępowanie w tych sprawach winno być dwuinstancyjne, z możliwością odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZdzisławWydrzyński">Rozpatrywany probiera jest trudny i złożony. Wielka szkoda, że dotychczas nie został załatwiony w Polsce Ludowej. Mogę przytoczyć wiele przykładów skarg załatwionych odmownie, chociaż ich zasadność i dowody nie ulegają wątpliwości. Uważam też, że wszystkim dzieciom urodzonym w obozach koncentracyjnych powinno przysługiwać odszkodowanie tak, jak za eksperymenty pseudomedyczne. Nie mogę się też pogodzić ze stwierdzeniem, że osoby, które nie są w stanie przedstawić dokumentów swoich cierpień, nie mają prawa do odszkodowania. Sam byłem w wieku 14 lat wywieziony do Niemiec i nie jestem w stanie dzisiaj przedłożyć pełnej dokumentacji tych kilku lat przymusowej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#UrszulaPłażewska">Z naszych rozważań wynika, że większość skarg w sprawie odszkodowań jest uzasadniona. Ludzie ci doznali dość krzywd, aby jeszcze dzisiaj ich poczucie krzywdy powiększać. Dlatego przychylam się do wniosku, by jak najszybciej powołać nową Komisję i wszelkie sprawy jeszcze raz rozpatrzyć. Odpowiedź, udzieloną posłowi Rostworowskiemu uważam za niepoważną, w tzw. starym stylu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławMaciejewski">Z otrzymywanych przez nas skarg i wniosków wynika, że odpowiedź ministra ds. Kombatantów większości obywateli nie zadowoliła, podobnie jak jego wyjaśnienie na temat odszkodowań złożone w Sejmie. Pełnomocnik także odmawia pełnych wyjaśnień. W związku z tym uważam, że należy o tym powiadomić premiera. Sprawa ta ma ogromne znaczenie społeczne, trzeba ją pilnie i do końca załatwić. Tych pieniędzy nie można wydatkować na żaden inny cel, dopóki będą jeszcze jakieś sprawy niewyjaśnione. Trzeba podać pełną informację do publicznej wiadomości i wszelkie dane dotyczące obu sum przyznanych Polsce jako odszkodowanie. Pilnego uregulowania wymaga także sprawa rent i emerytur kombatanckich, kształtujących się poniżej minimum socjalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WitoldZakrzewski">Większość spraw poruszyliśmy dzisiaj i temat jest w zasadzie wyczerpany. Dyskusja sama w sobie nie załatwia sprawy, dlatego konieczne jest wystosowanie opinii Komisji do Prezesa Rady Ministrów i innych komisji sejmowych. Do opracowania tych opinii powołaliśmy podkomisję.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WitoldZakrzewski">Prof. Czesław Pilichowski zwrócił uwagę, że w uzasadnieniu ministra spraw zagranicznych RFN do przyznanego odszkodowania w sumie 1,3 mln marek jest powiedziane, że kwota ta zawiera odszkodowania za pracę przymusową na terenie III Rzeszy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WitoldZakrzewski">W kolejnym punkcie obrad dokonano oceny pracy zespołu NIK w aspekcie problematyki skarg i wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KazimieraPlezia">Mamy dokonać oceny czy praca NIK ma wpływ na zmniejszenie ilości skarg i czy wnioski pokontrolne są należycie respektowane. W roku 1980 do NIK wpłynęło wyjątkowo wiele skarg, bowiem około 19 tys., gdy np. w 1979 niewiele ponad 7 tys.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KazimieraPlezia">Fala napływu skarg spowodowała, że ponad 60% sił NIK zostało skierowanych do zbadania tych spraw.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#KazimieraPlezia">Powinniśmy jako Komisja wydać pozytywną ocenę działalności NIK, która zyskała duży autorytet i zaufanie społeczeństwa. Ostatnio wprowadzono uproszczony, przyspieszony tryb postępowania. Prowadzone są też w 12% spraw kontrole sprawdzające. Można by sobie życzyć, by tych powtórnych kontroli było więcej.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#KazimieraPlezia">Godna uznania jest dwuetapowość postępowania, bowiem NIK bada istotę skargi, ale także powód jej powstania. Ostatnio podjęła także sprawę wymiaru sprawiedliwości, co również należy ocenić pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#KazimieraPlezia">W ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli była tym organem, który miał szczególny wpływ na sprawy niezwykle ważne z punktu widzenia społecznego; sprawy nadużyć, budowy dacz, mieszkaniowe, wykorzystywanie stanowisk służbowych do osobistych korzyści itp. przez co przyczyniła się do spadku napięć społecznych.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#KazimieraPlezia">Około 70% zarzutów i sygnałów potwierdza się w toku prac kontrolnych. NIK stosuje ostatnio nieco zmieniony system kar. Mniej jest nakładanych kar pieniężnych; stosowane są także inne formy. Obserwuje się zbyt małą skuteczność kontroli, niektóre resorty udzielają odpowiedzi spóźnionych i niepełnych. W przyszłości celowe byłoby wykazanie imienne tych resortów. Po kontrolach, jakie NIK przeprowadziła w resortach gospodarczych brak jest propozycji rozwiązań całościowych i modelowych.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#KazimieraPlezia">W opinii opracowanej przez Komisję powinno się stwierdzić, że NIK prawidłowo realizował działania w zakresie skarg i wniosków i tym samym wypełniał swoje powinności. W szerszym zakresie mogłyby być wykorzystywane przez rząd, Sejm, a także samą Najwyższą Izbę Kontroli wyniki kontroli i materiały. Należałoby również prowadzić więcej kontroli kompleksowych i sprawdzających. Najwyższa Izba Kontroli powinna być bardziej aktywna w proponowaniu zmian przepisów, jeśli w wyniku kontroli stwierdzi, że obecnie obowiązujące są błędne. Z uznaniem powinniśmy się odnieść do poszerzenia się form i metod współdziałania pomiędzy Sejmem a NIK. W rozmowach pracownicy Izby częstokroć odwołują się do dobrych doświadczeń z lat 1972–1976 (VI kadencji). Nie oznacza to, że nie należy dbać o nowe formy tej współpracy. W opinii poprzemy także wszystkie działania podejmowane przez NIK na rzecz zwiększenia efektywności wyników podejmowanych w kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WitoldZakrzewski">Otrzymaliśmy bardzo ciekawe i istotne naświetlenie. Informacja ta była bez wątpienia również przydatna dla przedstawicieli NIK. Formalnie jednak opinia powinna być inna, krótsza i dotyczyć tylko naszego obszaru działania, bowiem podobne opinie dla Prezydium Sejmu przygotowują wszystkie komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja upoważniła zespół w składzie: pos. Wit Drapich, Kazimiera Plezia oraz Bolesław Kapitan do ostatecznego sformułowania opinii.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WitoldZakrzewski">Komisja uchwaliła opinię na temat zagadnień paszportowych i postanowiła skierować ją do Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>