text_structure.xml 211 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Dyzma Gałaj oraz wicemarszałek Andrzej Benesz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DyzmaGałaj">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DyzmaGałaj">Powołuję na sekretarzy posłów Zytę Borkowską i Tadeusza Młyńczaka.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#DyzmaGałaj">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Tadeusz Młyńczak.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#DyzmaGałaj">Proszę Obywateli Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#DyzmaGałaj">Protokół 16 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciwko niemu żadnych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#DyzmaGałaj">Wysoki Sejmie! W dniu 26 października br. zmarł po długiej chorobie poseł Bolesław Rumiński, zastępca Przewodniczącego Rady Państwa, wybitny działacz polskiego ruchu rewolucyjnego, zasłużony działacz państwowy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#DyzmaGałaj">Bolesław Rumiński urodził się we wsi Brzeźno, pow. Nieszawa, w woj. pomorskim. Z ruchem rewolucyjnym związał się już w momencie rozpoczęcia studiów na Politechnice Warszawskiej. Wstąpił wtedy w szeregi Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej, następnie został członkiem Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej. W tym okresie był kilkakrotnie aresztowany, a po strajku na Politechnice Warszawskiej w marcu 1936 r. został zesłany do obozu w Berezie Kartuskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#DyzmaGałaj">W okresie okupacji wraz z grupą działaczy polskiej lewicy brał udział w organizowaniu koła gospodarczego przy Krajowej Radzie Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#DyzmaGałaj">Bolesław Rumiński w latach 1945–1957 pełnił wiele odpowiedzialnych funkcji partyjnych i państwowych. Piastował kolejno stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, Ministra Przemysłu Rolnego i Spożywczego, Ministra Przemysłu Chemicznego. Przez szereg lat był zastępcą członka Komitetu Centralnego PZPR, a od 1956 roku członkiem Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#DyzmaGałaj">Bolesław Rumiński był współtwórcą Naczelnej Organizacji Technicznej, w której pełnił kilkakrotnie funkcję Prezesa Zarządu Głównego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#DyzmaGałaj">Bolesław Rumiński był posłem do Krajowej Rady Narodowej, Sejmu Ustawodawczego oraz Sejmu I, III i IV kadencji.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#DyzmaGałaj">W Bolesławie Rumińskim straciliśmy wybitnego działacza polskiego ruchu rewolucyjnego, zasłużonego działacza państwowego, który swój bogaty zasób wiedzy i doświadczenia, swoją pasję działania oddał sprawie socjalizmu, sprawie Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#DyzmaGałaj">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć posła Bolesława Rumińskiego chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#DyzmaGałaj">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu tych posłów, których nazwiska będą umieszczone w załączniku do protokołu dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#DyzmaGałaj">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#DyzmaGałaj">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#DyzmaGałaj">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#DyzmaGałaj">Uważam, że Sejm porządek dzienny przedstawiony przez Prezydium Sejmu zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#DyzmaGałaj">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawa wygaśnięcia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 14 w Toruniu.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#DyzmaGałaj">Wygaśnięcie mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 14 wiąże się ze śmiercią posła Bolesława Rumińskiego, którego pamięć Sejm przed chwilą uczcił.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#DyzmaGałaj">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej - zgodnie z art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej - stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Bolesława Rumińskiego z dniem 26 października 1971 r. - wskutek śmierci.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#DyzmaGałaj">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Projekty uchwał w sprawie obsadzenia:</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#DyzmaGałaj">a) mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 44 w Radzyniu Podlaskim (druk nr 108),</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#DyzmaGałaj">b) mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 63 w Krośnie (druk nr 109).</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#DyzmaGałaj">Na posiedzeniu w dniu 25 października br. Sejm stwierdził wygaśnięcie mandatów poselskich Jana Gerharda i Grzegorza Korczyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#DyzmaGałaj">Zgodnie z postanowieniem Ordynacji wyborczej do Sejmu - Sejm może obecnie podjąć uchwały o wstąpieniu w skład Sejmu tych spośród nie wybranych posłami kandydatów, którzy uzyskali kolejno największą liczbę głosów, a w międzyczasie nie utracili prawa wybieralności.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#DyzmaGałaj">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 63, a tym samym obywatelka Alina Kołodziejczyk uzyskała mandat posła na Sejm PRL.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#DyzmaGałaj">Posłowie Stanisława Kirsch i Alina Kołodziejczyk zgłosiły się do złożenia ślubowania poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#DyzmaGałaj">Proszę Obywatelki Posłów o zbliżenie się do Prezydium w celu złożenia ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#DyzmaGałaj">Proszę wszystkich obecnych o powstanie z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#DyzmaGałaj">Na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej - Prezydium Sejmu stwierdziło, że kandydatami są:</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#DyzmaGałaj">a) w okręgu wyborczym nr 44 (Radzyń Podlaski) — obywatelka Stanisława Kirsch, zamieszkała w Radzyniu Podlaskim, nauczycielka w szkole podstawowej we wsi Paszki Duże; członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej,</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#DyzmaGałaj">b) w okręgu wyborczym nr 63 (Krosno) — obywatelka Alina Kołodziejczyk, magister filologii polskiej, nauczycielka języka polskiego; członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#DyzmaGałaj">Obie kandydatki posiadają prawo wybieralności do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#DyzmaGałaj">W związku z powyższym Prezydium Sejmu przedstawia Wysokiemu Sejmowi projekty uchwał, których treść została zamieszczona w doręczonych Obywatelom Posłom drukach nr 108 i 109.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#DyzmaGałaj">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#DyzmaGałaj">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#DyzmaGałaj">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#DyzmaGałaj">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem uchwały w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 44, zamieszczonej w druku sejmowym nr 108 - zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#DyzmaGałaj">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#DyzmaGałaj">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#DyzmaGałaj">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#DyzmaGałaj">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 44, a tym samym obywatelka Stanisława Kirsch uzyskała mandat posła na Sejm PRL.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#DyzmaGałaj">Przystępujemy do przegłosowania drugiego projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#DyzmaGałaj">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem uchwały w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 63, zamieszczonej w druku sejmowym nr 109 - zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#DyzmaGałaj">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#DyzmaGałaj">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#DyzmaGałaj">Kto wstrzymał się od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#komentarz">(Czyta rotę ślubowania)</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#DyzmaGałaj">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra Narodu Polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności, dla pomyślnego, socjalistycznego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławaKirsch">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AlinaKołodziejczyk">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DyzmaGałaj">Stwierdzam, że posłowie Stanisława Kirsch i Alina Kołodziejczyk złożyły ślubowania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#DyzmaGałaj">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Założenia projektu planu 5-letniego na lata 1971–1975.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#DyzmaGałaj">Wysoki Sejmie! Dzisiejsze posiedzenie Sejmu, w toku którego dyskutować będziemy nad podstawowymi założeniami projektu planu 5-letniego, posiada szczególny charakter.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#DyzmaGałaj">W całym kraju toczy się powszechna, ogólnonarodowa, gospodarska dyskusja nad Wytycznymi na VI Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W dyskusji tej biorą udział członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, działacze sojuszniczych stronnictw politycznych Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, działacze masowych organizacji społeczno-politycznych, partyjni i bezpartyjni, ludzie pracy miast i wsi, skupieni we Froncie Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#DyzmaGałaj">Dyskutowane są węzłowe kierunki społeczno-ekonomicznego rozwoju naszego społeczeństwa w najbliższych latach, które ujęte zostaną w planie 5-letnim. Zgodnie z uchwałami VIII Plenum Komitetu Centralnego, zgodnie z wielokrotnie składanymi w tej Izbie zapowiedziami Rządu, plany te przepojone są troską o istotną poprawę warunków materialnych i kulturalnych życia ludzi pracy, troską o zabezpieczenie najlepszego rozwoju Polski w następnych latach, o stworzenie najlepszych warunków dla wchodzących w życie młodych pokoleń budowniczych Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#DyzmaGałaj">W celu włączenia Sejmu do tej dyskusji Prezydium Sejmu z inicjatywy Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, popartej przez bratnie kluby oraz koła poselskie zwołało dzisiejsze posiedzenie Sejmu, w toku którego przedyskutujemy podstawowe założenia planu 5-letniego. Czynimy to w momencie, gdy opracowywane są dopiero podstawowe założenia tego planu, a więc na stosunkowo wczesnym etapie prac rządowych. Tego rodzaju praktyka stanowi realizację wysuwanych od lat postulatów poselskich, ujętych ostatnio w międzyklubowym dokumencie dotyczącym dalszej działalności Sejmu, w sprawie dyskutowania projektów planów wtedy, gdy istnieje pełna możliwość wprowadzania do nich nawet istotnych korekt, w toku dalszych prac rządowych. Stanowi to dalszy krok w kierunku wzbogacenia form i metod pracy Sejmu, stwarzających warunki do zwiększenia wpływu parlamentu na kształtowanie się podstawowych decyzji państwowych.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#DyzmaGałaj">W posiedzeniach zespołów, które odbyły się w dniach od 8 do 11 listopada br. wzięło udział 255 posłów. W dyskusji głos zabrało 104 posłów i 17 przedstawicieli Rządu.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#DyzmaGałaj">Ta nowa forma przeprowadzania dyskusji w zespołach okazała się słuszna. Sprzyjała ona oderwaniu się dyskusji od układów resortowych i skupieniu dyskusji wokół zasadniczych proporcji planu 5-letniego oraz dynamiki rozwoju społeczno-gospodarczego kraju jako nieodzownego warunku poprawy stopy życiowej rodzin pracowniczych naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#DyzmaGałaj">W toku dyskusji w zespołach, posłowie na podstawie przekazanych materiałów oraz wygłoszonych informacji przedstawicieli Rządu, wykorzystując bogaty dorobek działalności komisji sejmowych, poddali wnikliwej analizie zasadnicze proporcje projektu planu 5-letniego, sformułowali wiele wniosków i postulatów, które - przekazane pod rozwagę Rządowi - z pewnością będą pomocne w dalszych pracach nad projektem planu 5-letniego, w ustalaniu właściwej hierarchii potrzeb i określaniu właściwych społecznie proporcji.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#DyzmaGałaj">Wstępna dyskusja, poprzedzająca dzisiejsze posiedzenie Sejmu, przeprowadzona została w zespołach poselskich, powołanych w celu omówienia węzłowych problemów projektu planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#DyzmaGałaj">Utworzono sześć zespołów poselskich:</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#DyzmaGałaj">1. Zespół do spraw podstawowych proporcji planu, dynamiki rozwoju gospodarki, dochodu narodowego i inwestycji. W skład tego zespołu wchodzili posłowie z Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa oraz przedstawiciele 13 innych komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#DyzmaGałaj">2. Zespół do spraw kompleksu rolno-spożywczego, w skład którego wchodzili posłowie z Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego oraz przedstawiciele 5 innych komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#DyzmaGałaj">3. Zespół do spraw zaopatrzenia rynku wewnętrznego i rozwoju usług, w skład którego wchodzili posłowie z Komisji Handlu Wewnętrznego oraz przedstawiciele 4 innych komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#DyzmaGałaj">4. Zespół do spraw budownictwa, budownictwa mieszkaniowego i gospodarki komunalnej, w skład którego wchodzili posłowie z Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej oraz przedstawiciele 5 innych komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#DyzmaGałaj">5. Zespół do spraw programu socjalnego, urządzeń socjalnych i kulturalnych, w skład którego wchodzili posłowie z Komisji Pracy i Spraw Socjalnych oraz przedstawiciele 4 innych komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#DyzmaGałaj">6. Zespół do spraw kształcenia kadr, rozwoju nauki i techniki, w skład którego wchodzili posłowie z Komisji Oświaty i Nauki oraz przedstawiciele 14 innych komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#DyzmaGałaj">Prezydium Sejmu wyraża także przekonanie, że zarówno dyskusja w zespołach poselskich, jak i dzisiejsza - na posiedzeniu Sejmu, będą stanowiły poselski wkład w dyskusję przedzjazdową. Będzie to zarazem dobry punkt wyjścia dla przyszłych prac Sejmu i jego komisji nad konkretnym już projektem planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#DyzmaGałaj">Konwent Seniorów proponuje, aby na dzisiejszym posiedzeniu Wysoka Izba wysłuchała wystąpień przedstawicieli zespołów poselskich, którzy przedstawią pod rozwagę Rządowi opinie i wnioski poselskie, dotyczące węzłowych problemów projektu planu 5-letniego. Zgodnie z zapowiedzią na zakończenie naszej dzisiejszej dyskusji głos zabierze przedstawiciel Rządu.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#DyzmaGałaj">Czy w sprawie proponowanego przez Konwent Seniorów przebiegu obrad nad tym punktem porządku dziennego ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#DyzmaGałaj">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#DyzmaGałaj">Uważam, że Sejm zgodził się na propozycję Konwentu Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#DyzmaGałaj">Udzielam głosu posłowi Henrykowi Zielińskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HenrykZieliński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt występować jako przedstawiciel zespołu sejmowego, który dyskutował nad tematami podstawowych proporcji planu gospodarczego, dynamiki rozwoju gospodarczego, dochodu narodowego i inwestycji, w latach 1971–1975. Wobec obszerności tematyki, wypowiedź swą sprowadzam do kilku wybranych zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#HenrykZieliński">Niezaprzeczalny jest olbrzymi postęp w rozwoju społeczno-gospodarczym Polski Ludowej. Wprowadzono do naszego życia socjalistyczne stosunki społeczno-gospodarcze i uczyniono z Polski mocne ogniwo w grupie państw socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#HenrykZieliński">W okresie powojennym zaszły zasadnicze zmiany w strukturze demograficznej państwa, powstało od podstaw wiele liczących się już w skali światowej dziedzin produkcji, stworzono olbrzymi potencjał umysłowy ludzi wykształconych w Polsce Ludowej. Praca naszego społeczeństwa pozwoliła na osiągnięcie w roku 1970 pokaźnego dochodu narodowego, który wynosił około 750 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#HenrykZieliński">W odczuciu części społeczeństwa mającej świadome, racjonalne spojrzenie na współczesne zagadnienia, przeszłość jest nie tylko oceniana pozytywnie, a analiza kolejnych form gospodarowania i zarządzania nasuwa wiele krytycznych refleksji. Bardzo wyraźne ich formułowanie nastąpiło w okresie grudniowego przesilenia. Początkowa spontaniczność bardzo krytycznych reakcji społeczeństwa przerodziła się w kolejnych miesiącach w ogólnonarodową wymianę poglądów, a racjonalne kalkulacje pozwoliły obecnie na przedstawienie wizji Polski najbliższych lat i dalszej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#HenrykZieliński">Na podstawie tej wizji ma w najbliższym czasie powstać narodowy plan gospodarczy na lata 1971–1975, a jego prawidłowemu, dostosowanemu do potrzeb społeczeństwa sformułowaniu, ma pomóc dzisiejsza debata sejmowa.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#HenrykZieliński">Debata, którą poprzedziły prace kilku zespołów o charakterze międzykomisyjnym, stanowi novum w pracy Sejmu. Doniosłość przyjętego po raz pierwszy trybu prac polega na tym, że przeprowadzona, wstępna dyskusja na temat założeń planu rozwoju społeczno-gospodarczego państwa, zwiększa pewność jego najbardziej celowej, mobilizującej, ale i realnej konstrukcji.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#HenrykZieliński">Chcąc się wypowiadać na temat stopnia prawidłowości założeń planu, trzeba przyjąć kilka wyjściowych stwierdzeń, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#HenrykZieliński">— że bazę do budowania przyszłości stanowi państwo, liczące się w świecie gospodarczo i politycznie, państwo o rosnącym coraz bardziej autorytecie;</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#HenrykZieliński">— że potencjalne możliwości narodu powinny pozwolić na uzyskanie wyższego, niż osiągnięto, poziomu gospodarki;</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#HenrykZieliński">— że wiele stosowanych dotychczas metod kierowania gospodarką nie sprzyjało optymalnej dynamice jej rozwoju;</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#HenrykZieliński">— że rozwój gospodarki był zbyt mało odczuwalny w sensie podnoszenia stopy życiowej społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#HenrykZieliński">Konieczne jest również przyjęcie w dyskusji nad założeniami projektu planu 5-letniego zasady, że wszelka działalność gospodarcza musi być podporządkowana celom społecznym i im służyć, że gospodarowanie nie może być celem samym w sobie.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#HenrykZieliński">Konsekwencją stosowania takiej zasady powinno być:</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#HenrykZieliński">1) przyspieszenie dynamiki wzrostu rozwoju gospodarczego kraju, przy bardziej harmonijnym, ale i racjonalnym rozwoju różnych dziedzin;</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#HenrykZieliński">2) zapewnienie społecznie odczuwalnej, systematycznej poprawy warunków życiowych społeczeństwa, przede wszystkim w dziedzinie indywidualnego spożycia, warunków mieszkaniowych oraz w sferze usług socjalno-kulturalnych;</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#HenrykZieliński">3) dostosowanie kierunków rozwoju gospodarczego i metod gospodarowania do specyfiki zmian demograficznych państwa, cechującej się najwyższym w najbliższych latach przyrostem ludności wchodzącej w wiek zdolności do pracy;</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#HenrykZieliński">4) przyspieszenie rozwoju gospodarczego kraju z zachowaniem równowagi rynkowej;</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#HenrykZieliński">5) prowadzenie takiej polityki gospodarczej, aby działalność w bieżącym 5-leciu stworzyła właściwe podstawy do dalszej intensyfikacji gospodarki w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#HenrykZieliński">Na podstawie materiałów przekazanych zespołowi przez Komisję Planowania oraz wstępnych dyskusji w zespole, można z satysfakcją stwierdzić, że w założeniach planu te elementy zostały mocno wyeksponowane.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#HenrykZieliński">Podstawowym zadaniem na bieżący 5-letni okres jest podniesienie dynamiki rozwoju gospodarki w skali średniorocznej z 6,6 do 6,8% czemu odpowiada wzrost dochodu narodowego o 38 do 39%. Zakładanie takiego wzrostu dynamiki ma silną wymowę, jeżeli uwzględnić, że jest on wyższy od średniej uzyskanej w całym poprzednim 10-leciu i znacznie wyższy od rocznego przyrostu 4,1%, zarejestrowanego w latach 1969–1970.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#HenrykZieliński">W 1975 r. przewiduje się osiągnięcie w kwocie wymiernej około 1050 mld zł dochodu. Taka ma być materialna podstawa do realizacji zadań w dziedzinie wzrostu spożycia i akumulacji.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#HenrykZieliński">Sprawą zasadniczą dla społeczeństwa są proporcje podziału dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#HenrykZieliński">Szacuje się, że dochód narodowy do podziału zwiększy się w latach 1971–1975 o około 40%, a więc w tempie nieco wyższym od wytworzonego. Osiągnięcie tego mobilizującego wskaźnika warunkowane jest dodatnim saldem zintensyfikowanego o ponad 50% handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#HenrykZieliński">Wyrazem nowych założeń polityki społeczno-gospodarczej w bieżącym 5-leciu jest przyspieszenie wzrostu funduszu spożycia do około 38% wobec 30% w latach 1966–1970, jak również wzrostu spożycia dóbr materialnych z dochodów osobistych o 38% wobec 28% uzyskanych w ubiegłym 5-leciu.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#HenrykZieliński">Poważne obciążenie dochodu narodowego nakładami inwestycyjnymi — bo w 24% powoduje (w sensie netto) znaczny, bo 45% ich wzrost, w porównaniu z wydatkami na ten cel w latach 1966–1970. Oznacza to według cen na rok 1971 wydatki w okresie 5 lat w kwocie 1430 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#HenrykZieliński">Z argumentacji Komisji Planowania i polemiki w zespole wyniknął wniosek akceptujący obciążenie dochodu narodowego nakładami na inwestycje, stanowiący w obecnej sytuacji optymalny wybór pomiędzy pokrywaniem olbrzymich potrzeb w zakresie inwestowania a potrzebami konsumpcyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#HenrykZieliński">Każde przekroczenie wydatków na prowadzenie prac inwestycyjnych, a tym bardziej zamrożenie dużych kwot pieniężnych w inwestycjach nie ukończonych, rzutuje ujemnie na fundusz spożycia. Posłowie stawiali więc stanowcze postulaty, aby przekraczanie wyznaczonego limitu uznać za niedopuszczalne, a o wszelkich zagrożeniach informować Sejm. Postulaty te dotyczyły stosowania ogólnej zasady polegającej na nie podejmowaniu przez Rząd decyzji godzących w proporcje planu, bez uprzedniej aprobaty Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#HenrykZieliński">Mobilizujące zadania rozwoju gospodarki muszą powodować poważną poprawę w wykorzystaniu zapasów i rezerw — drugiego podstawowego elementu akumulacji. Chodzi o lepsze dostosowanie produkcji do potrzeb odbiorców oraz usprawnienie gospodarki materiałowej, o zmniejszenie środków zamrożonych w nadmiernych zapasach i skierowanie ich na dalszy rozwój gospodarczy i poprawę spożycia. Czynnik ten jako usprawniający gospodarkę — nie jest należycie wykorzystywany. Zespół zwracał uwagę na złożoność i trudność problemu, uznając jednocześnie bardzo mobilizujący charakter odpowiednich zamierzeń. Według założeń przyjmie się bowiem wolniejsze tempo wzrostu rezerw i zapasów w gospodarce uspołecznionej - bo około 37%, podczas gdy w ostatnim 5-leciu wynosiło ono 49%.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#HenrykZieliński">Obywatele Posłowie! Tak przedstawia się ogólnie kilka podstawowych danych ujętych w założeniach planu.</u>
          <u xml:id="u-6.29" who="#HenrykZieliński">Złożoność jego prawidłowej konstrukcji jest znacznie większa. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że plan ten ma być realizowany w sytuacji, gdy potrzeba 1 700–1 800 tys. nowych miejsc pracy, gdy istnieje duży nacisk na rynek i gdy dla zaspokojenia potrzeb społeczeństwa konieczne jest szybkie wykazywanie poprawy efektów gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-6.30" who="#HenrykZieliński">W odczuciu przeciętnego obywatela z wielu kryteriów oceny stosunków społeczno-gospodarczych - co sprowadza się do oceny ustroju — kryterium najbardziej przekonywającym jest wysokość realnych płac i dochodów oraz podaż potrzebnych artykułów konsumpcji, a więc ilość zapracowanych i otrzymanych pieniędzy oraz możliwości ich atrakcyjnego wydatkowania.</u>
          <u xml:id="u-6.31" who="#HenrykZieliński">Jeżeli chodzi o płace i dochody, to znane już powszechnie fakty zbyt niskiej efektywności gospodarowania ograniczyły możliwości przeznaczania dostatecznych środków na wzrost spożycia. Problem ten ulegał w ostatnich latach coraz większemu zaostrzeniu przez niedocenianie wpływu, jaki może wywrzeć wzrost stopy życiowej na rozwój społeczno-gospodarczy kraju, na wzrost wydajności pracy i na intensyfikację gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-6.32" who="#HenrykZieliński">W ostatnim 5-leciu płaca realna zwiększyła się o 10,5%, a realne dochody ludności wiejskiej były jeszcze skromniejsze. Zajmowaliśmy pod tym względem ostatnie miejsce wśród krajów RWPG.</u>
          <u xml:id="u-6.33" who="#HenrykZieliński">Wychodząc z założenia, że podstawowym warunkiem wzrostu stopy życiowej przeważającej części społeczeństwa jest wzrost płacy realnej, przyjmuje się, że płaca pracowników zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej wzrośnie w bieżącym 5-leciu o 17–18%, to jest o 3,2–3,4% rocznie. Oznacza to znaczne przyspieszenie tempa wzrostu w stosunku do ostatniego 10-lecia, w którym ten wzrost wynosił ok. 1,8% średnio rocznie.</u>
          <u xml:id="u-6.34" who="#HenrykZieliński">Należy również oczekiwać progresji pozapłacowych elementów dochodów, głównie z tytułu świadczeń społecznych, których wzrost w bieżącym 5-leciu ma wynieść 68%. Będzie on dotyczyć głównie rent i emerytur.</u>
          <u xml:id="u-6.35" who="#HenrykZieliński">Godną podkreślenia sprawą staje się jednocześnie przewidywana poprawa sytuacji na wsi. Dochody ludności wiejskiej z produkcji rolniczej, przeznaczone na konsumpcję i inwestycje nieprodukcyjne, powinny bowiem wzrastać w tempie zbliżonym do wzrostu płacy realnej.</u>
          <u xml:id="u-6.36" who="#HenrykZieliński">W dyskusjach poselskich zwrócono wiele uwagi na problem sprawiedliwego i racjonalnego wykorzystania zwiększonych środków na spożycie. Chodzi też o to, aby wzrost realnych płac w większym stopniu wykorzystać jako środek dynamizujący rozwój gospodarki. W związku z tym należy pozytywnie ocenić fakt, że sumy odpowiadające temu wzrostowi zamierza się wydatkować w 1/3 na rzecz nowo-zatrudnionych, w 1/3 na przeszeregowania i w 1/3 na cele regulacji płac, powiązane ze zmianami obowiązujących systemów. Efektem tych regulacji powinno być przede wszystkim stworzenie skutecznych środków zwiększania wydajności pracy i zwiększenie społecznej efektywności pracy zawodowej. Zwiększeniu wydajności pracy przypisuje się wyjątkowo ważną rolę w realizacji planu. Traktuje się je zgoła jako warunek jego powodzenia. Dla przykładu należy podać, że wydajność pracy w następnym pięcioleciu powinna wzrosnąć w przemyśle o 31%, w budownictwie o 30%.</u>
          <u xml:id="u-6.37" who="#HenrykZieliński">Przy omawianiu zagadnienia wykorzystania polityki płacowej, jako czynnika aktywizacji gospodarki, zespół uznał za słuszne preferowanie wiodących gałęzi.</u>
          <u xml:id="u-6.38" who="#HenrykZieliński">Naturalnym następstwem zwiększania realnych płac i dochodów są zwiększone wymagania w stosunku do podaży rynkowej. Nie ulega wątpliwości — i Rząd powinien mieć to na uwadze — że naturalnym, pierwszym odruchem, a dotyczy to głównie mniej zarabiających, będzie zwiększony popyt na środki spożywcze, nie wykluczając nawet przekroczenia normalnych potrzeb. Jak długo i w jakich rozmiarach ten nacisk będzie trwał, zależeć będzie od polityki świadomego kształtowania profilu konsumpcji.</u>
          <u xml:id="u-6.39" who="#HenrykZieliński">Posłowie przedstawiali przekonywające argumenty za tym, że dynamizujący wpływ na gospodarkę będą miały przede wszystkim wydatki na artykuły przemysłowe oraz wywoływanie motywów do zwiększonego oszczędzania. Wiąże się z tym ściśle zaopatrzenie rynku wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-6.40" who="#HenrykZieliński">W konsekwencji założonego w latach 1971–1975 zwiększenia dochodów ludności przewiduje się, że jej siła nabywcza wzrośnie w granicach ok. 35–40%, a formalną barierę tej siły stanowić będzie równowaga rynkowa. Jeżeli jednak zostaną uruchomione właściwe bodźce do odkładania części dochodów, gdy społeczeństwo będzie miało na co oszczędzać, to realne dochody mogą wzrastać szybciej niż spożycie. Powinny temu służyć m.in. — rozpoczęcie produkcji samochodów małolitrażowych, a także rozwój budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-6.41" who="#HenrykZieliński">Wartość dostaw towarów na rynek ma w okresie od 1971 do 1975 r. wzrosnąć o około 41%, czyli średnio rocznie o ok. 7,1%. Jest to znaczne przyspieszenie w porównaniu z okresem lat 1966–1970, gdy odpowiedni wskaźnik wynosił około 6%. Taka dynamika wynika przede wszystkim z przyspieszenia tempa wzrostu dostaw artykułów przemysłowych, a głównie wyrobów przemysłu elektromaszynowego. Dostawy artykułów przemysłowych wzrosną w roku 1975 o około 82%, w porównaniu z rokiem 1970.</u>
          <u xml:id="u-6.42" who="#HenrykZieliński">Zaopatrzenie rynku w wyroby przemysłu lekkiego będzie większe o około 49%, w tym ponad 50% będą stanowić towary z importu. Ta grupa towarów będzie odgrywać specjalnie dużą rolę w przemianach spożycia indywidualnego.</u>
          <u xml:id="u-6.43" who="#HenrykZieliński">Odnośnie do innych ważniejszych grup towarowych, na podkreślenie zasługują dostawy artykułów chemicznych i wyrobów przemysłu drzewnego, wzrastające o około 45%, wyrobów papierniczych — o około 27% i wyrobów przemysłu materiałów budowlanych - o około 52%.</u>
          <u xml:id="u-6.44" who="#HenrykZieliński">Oznacza to, że z ogólnej wartości dostaw wynoszącej w 1975 roku 691 mld zł, wartość artykułów niespożywczych stanowić będzie około 480 mld zł. Środki spożywcze będą odpowiadały natomiast wartości około 211 mld zł. Tak więc podaż środków spożywczych będzie większa w 1975 roku o ok. 35%, czyli będzie wzrastała średnio rocznie o ok. 6,2% wobec 4,4% osiągniętych w latach 1966–1970. Przewiduje się też m.in., że w 1975 roku spożycie mięsa i jego przetworów będzie wynosić 61–62 kg na 1 mieszkańca. Będzie to więcej o ponad 8 kg na 1 mieszkańca w stosunku do roku 1970, co jest godne szczególnego podkreślenia.</u>
          <u xml:id="u-6.45" who="#HenrykZieliński">Podkreślić należy także zrozumienie potrzeby ograniczania szkodliwego nadużywania napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, godzącego w biologiczną siłę społeczeństwa, chociaż są głosy wątpiące w skuteczność tych zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-6.46" who="#HenrykZieliński">Ważnym uzupełnieniem masy towarowej w zaspokajaniu potrzeb społeczeństwa są odpłatne usługi, których rozmiar jest zdecydowanie niewystarczający. W związku z tym założenie planu przyjmuje ich wzrost ze strony gospodarki uspołecznionej o ok. 55%, a równolegle strony gospodarki nie uspołecznionej o ponad 46%. Posłowie wyrażali opinie, że wobec znacznych zaległości wskaźniki takie, pomimo ich pokaźności, nie są jeszcze wystarczające. Przy rozwijaniu tanich usług należy właściwie doceniać te, które ułatwiają życie kobietom, a szczególnie kobietom pracującym zawodowo. W związku z tym, ważnym elementem polityki gospodarczej powinno być stworzenie bardziej korzystnych warunków dla rozwoju usług i rzemiosła, gdyż obok ich społecznej funkcji umożliwiają one szersze zatrudnienie sił roboczych. Sprawy te były zresztą przedmiotem niedawnej debaty sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-6.47" who="#HenrykZieliński">Wysoka Izbo! Dziedziną, w której ze szczególną ostrością występują nie zaspokojone potrzeby społeczne, jest budownictwo mieszkaniowe. Potrzeby te w bieżącym 5-leciu ulegną dalszemu zwiększeniu, ze względu na wkroczenie licznych roczników młodzieży w okres zawierania małżeństw i zakładania samodzielnych gospodarstw domowych. Dlatego też w latach 1971–1975 przewiduje się wybudowanie około 1 075 tys. mieszkań o ogólnej powierzchni użytkowej 60,4 mln m2. Oznacza to wzrost o ponad 25% w stosunku do rozmiarów budownictwa mieszkaniowego w latach 1966–1970. Wzrost ten ma zapewnić średnio roczny przyrost 6,5 mieszkań na 1000 mieszkańców, wobec 5,8 mieszkań w ubiegłym 5-leciu. Trzeba podkreślić, że w budownictwie mieszkaniowym, mimo braku szansy na pokrycie nawet tych najpilniejszych potrzeb, przewiduje się zwiększenie powierzchni budowanych mieszkań oraz poprawę ich standardu. Praktyka wykazała bowiem, że oszczędności z tego tytułu są wątpliwe, a i mieszkańcy są niezadowoleni z prymitywnych warunków mieszkaniowych. Zmniejszenie wymagań nie mobilizuje zaś wykonawstwa budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-6.48" who="#HenrykZieliński">Problem braku mieszkań będzie, niestety, jeszcze przez wiele lat problemem palącym. Planowany postęp złagodzi tylko w części potrzeby społeczne w tym zakresie, a zdecydowanej poprawy należy oczekiwać dopiero w następnej pięciolatce. Niemniej jednak zrealizowanie zakładanych zamierzeń powinno doprowadzić do poprawy sytuacji zarówno w miastach, jak i na wsi. Wskaźnik zagęszczenia, wynoszący w miastach w 1970 r. 1,31 osoby na izbę, powinien się obniżyć w 1975 roku do 1,20 osób na izbę, zaś na wsi z 1,43 do 1,34 osoby na izbę.</u>
          <u xml:id="u-6.49" who="#HenrykZieliński">Zakładany postęp w warunkach mieszkaniowych zależy od wielu czynników, jak np. od ilości nakładów finansowych, podaży materiałów, terenów pod budownictwo, organizacji budownictwa, ale również od maksymalnego włączenia inicjatyw społecznych. Stanowi to olbrzymi problem. W tej sytuacji Rząd powinien rozważyć wprowadzenie do planu bardziej mobilizującego programu. Zadanie to powinny wykonywać także rady narodowe, organizacje przemysłowe, wykorzystując własne możliwości, a także budownictwo spółdzielcze i indywidualne.</u>
          <u xml:id="u-6.50" who="#HenrykZieliński">Wysoki Sejmie! Bardzo ważnym czynnikiem społecznej polityki państwa socjalistycznego jest spożycie zbiorowe. Jego rola polega na wyprzedzającym działaniu w stosunku do spożycia indywidualnego, nie umniejszając naturalnie roli płac realnych jako czynnika dynamizującego gospodarkę. Istnieje w tej sferze działalności bardzo wiele zadań objętych planem. Zadania te dotyczą pełniejszego zaspokojenia potrzeb w dziedzinie gospodarki komunalnej i w zakresie służby zdrowia, szkolnictwa i kultury, a w poważnej mierze odnoszą się one również do nakładów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-6.51" who="#HenrykZieliński">Zamierzenia ujęte w założeniach planu, trzeba to stwierdzić, zostały w dyskusjach poselskich uznane jako nie pokrywające poważnej części potrzeb. Konieczność ich akceptacji wynika po prostu z uznania realnych możliwości gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-6.52" who="#HenrykZieliński">Zespół proponuje poddanie głębszej analizie sytuację w służbie zdrowia. Skłania do tego m.in. fakt zwiększających się coraz bardziej potrzeb ze strony środowiska wiejskiego, w związku z uprawnieniami do korzystania z usług lecznictwa uspołecznionego.</u>
          <u xml:id="u-6.53" who="#HenrykZieliński">Przy omawianiu proporcji podziału dochodu narodowego padły postulaty w sprawie wielkości środków przeznaczonych na oświatę, a również odnośnie do warunków panujących w internatach i domach opieki. Rosnąca aktywność zawodowa kobiet nakazuje też położenie silniejszego nacisku na poprawę warunków wychowania przedszkolnego, które w porównaniu z innymi krajami socjalistycznymi jest niezadowalające.</u>
          <u xml:id="u-6.54" who="#HenrykZieliński">Większość stawianych postulatów trzeba uznać za słuszne, pomimo dużych, uzyskanych już osiągnięć. Należy przy okazji zwrócić uwagę Wysokiej Izby, na dowód poważnego wysiłku państwa w regulowaniu spraw oświaty, jakim jest w odczuciu społecznym zamiar dokonania w obecnym 5-leciu podstawowej regulacji płac w szkolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-6.55" who="#HenrykZieliński">Należy też oczekiwać, że z raportu o stanie oświaty w Polsce wynikną jednoznaczne wnioski. Celowy będzie postulat, aby raport ten był przedmiotem jednej z debat sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-6.56" who="#HenrykZieliński">Wysoki Sejmie! W problematyce poprawy warunków socjalnych w bieżącym 5-leciu na silne podkreślenie zasługuje program stopniowej likwidacji nierówności świadczeń ubezpieczeniowych pomiędzy pracownikami fizycznymi i umysłowymi oraz stworzenie lepszej opieki nad matką i dzieckiem. Istotnym elementem tego programu jest objęcie ludności rolniczej świadczeniami służby zdrowia na zasadach ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-6.57" who="#HenrykZieliński">Istnieje w założeniach dyskutowanego planu wiele dowodów na to, że Rząd traktuje zagadnienie poprawy warunków socjalnych z poczuciem dużej odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-6.58" who="#HenrykZieliński">Dane ujęte w planie, a dotyczące poprawy warunków życia, nie rozwiązują bardzo poważnej części potrzeb i nie wyczerpują wszystkich możliwości. Zachodzi potrzeba eksponowania tego zagadnienia, zwracając na nie uwagę m.in. związków zawodowych. Przecież sporo konfliktów socjalnych narodziło się w wyniku bagatelizowania na co dzień, często prostych do zaspokojenia potrzeb załóg pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-6.59" who="#HenrykZieliński">Niechaj przedłużeniem realizacji rządowego programu będzie maksymalne wykorzystanie tych oficjalnych i często nieoficjalnych rezerw i możliwości. Chodzi po prostu o to, aby kierownicy zakładów troszczyli się bardziej o poprawę warunków pracy w swoich przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-6.60" who="#HenrykZieliński">Wysoka Izbo! Zostało przedstawionych kilka zagadnień związanych ze wzrostem realnych płac i dochodów ludności oraz z polityką kształtowania konsumpcji i poprawą warunków socjalno-bytowych.</u>
          <u xml:id="u-6.61" who="#HenrykZieliński">Jest zrozumiałe, że zamierzenia te mogą być realne pod warunkiem stosowania właściwej polityki w sferze produkcji, silniejszej aktywizacji gospodarki oraz w efekcie wygospodarowania większego dochodu narodowego do podziału. Istnieje w tym zakresie bardzo silne sprzężenie z polityką inwestycyjną, polityką zatrudnienia oraz z kształtowaniem wielkości i struktury eksportu i importu.</u>
          <u xml:id="u-6.62" who="#HenrykZieliński">Podstawowe warunki stanowi również zwiększenie stopnia wykorzystania posiadanego potencjału środków trwałych, bardziej racjonalne i kompleksowe wykorzystanie zasobów surowcowych oraz zwiększenie wydajności pracy, w powiązaniu z usprawnieniem organizacji pracy i metod zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-6.63" who="#HenrykZieliński">Ten ostatni aspekt nawiązuje do potrzeby reform ekonomicznych w szerokim zakresie. Nie chodzi w tej chwili o dawanie konkretnych propozycji, ale trzeba z trybuny poselskiej postulować, aby we wszystkich formach tych reform m.in. podnieść rangę możliwości podejmowania decyzji i rangę zaufania, współmierną z pełnioną funkcją w życiu gospodarczym. Jest rzeczą zrozumiałą, że powinien być właściwie ustawiony czynnik odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-6.64" who="#HenrykZieliński">Z dużego kompleksu zagadnień dotyczących sfery produkcji przemysłowej, przedstawiam z kolei kilka spostrzeżeń na temat dynamiki jej rozwoju, wybranych z dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-6.65" who="#HenrykZieliński">Wzrost produkcji przemysłowej zakłada się na 48–50% wobec 49% w poprzednim 5-leciu, a więc w podobnych relacjach procentowych. Rozumie się, że bezwzględne liczby produkcji są znacznie większe. Jedną z podstawowych cech wzrostu produkcji jest większy udział przemysłu maszynowego i chemicznego — wzrośnie on z 34% w 1970 roku do około 38% w 1975 roku. Wzrastać będzie też intensywność rozwoju przemysłu motoryzacyjnego, elektrotechnicznego, elektronicznego. Niezwykle ważną rolę odgrywać będzie też progresja produkcji materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-6.66" who="#HenrykZieliński">Eksponowanie zwiększenia konsumpcji stwarza siłą rzeczy konieczność zmniejszenia różnic między wytwarzaniem środków produkcji (tzw. grupy „A”), a wytwarzaniem przedmiotów konsumpcji (grupa „B”), na korzyść tych ostatnich.</u>
          <u xml:id="u-6.67" who="#HenrykZieliński">Produkcja przedmiotów spożycia wzrośnie w latach 1971–1975 o około 42% wobec 36% uzyskanych w ubiegłym 5-leciu. Równocześnie ulegnie w latach 1971–1975 zwolnieniu tempo wzrostu wytwarzania środków produkcji z 57% w latach 1966–1970 do około 51% w roku 1975. Praktyczne doświadczenia z roku bieżącego wykazują, że nie należy wykluczać dalszego zbliżenia do siebie obu wskaźników.</u>
          <u xml:id="u-6.68" who="#HenrykZieliński">Jeżeli chodzi o rozwój niektórych branż, to pomimo wypowiadania pewnych zastrzeżeń, całokształt sytuacji gospodarczej stwarza potrzebę kontynuowania działalności mającej na celu taki rozwój przemysłu paliwowego, w tym kopalnictwa węgla energetycznego i koksowego, aby zapewnić pełne pokrycie potrzeb kraju i opłacalny eksport; krajowe zapotrzebowanie na energię elektryczną zostanie zaspokojone przez uruchomienie w bieżącej pięciolatce 6,5 tys. MW nowych mocy w elektrowniach.</u>
          <u xml:id="u-6.69" who="#HenrykZieliński">Położony będzie nacisk na racjonalną rozbudowę pozawęglowej bazy surowcowej, m.in. rud metali kolorowych, przy docenianiu jej kompleksowego wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-6.70" who="#HenrykZieliński">Konieczne staje się dalsze rozwijanie i unowocześnienie hutnictwa żelaza i stali oraz metalurgii kolorowej, z wyraźniejszym ukierunkowaniem na uszlachetnione przetwórstwo. Produkcja stali ma wynieść w 1975 r. 14,7 mln ton, tzn., że będzie wyższa o 25% niż w roku 1970. Jeżeli chodzi o hutnictwo żelaza, to fakt, że jego rozwój zamierza się łączyć z centralizowaniem części surowcowej i przeprofilowaniem starych hut na przetwórstwo surówki — w opinii zespołu zyskał pozytywną ocenę.</u>
          <u xml:id="u-6.71" who="#HenrykZieliński">Z problematyki metalurgii kolorowej należy podkreślić fakt znacznego wzrostu produkcji miedzi, która powinna osiągnąć 180 tys. ton w roku 1975, w porównaniu z 72 tys. ton w roku 1970.</u>
          <u xml:id="u-6.72" who="#HenrykZieliński">Na przykładzie przestarzałego i pod wieloma względami ekonomicznie mało efektywnego przemysłu hutniczego, łącznie z przemysłem koksochemicznym, powstaje potrzeba dokonania wnikliwej analizy w celu wyznaczenia granicy społecznej opłacalności podtrzymywania, dzięki remontom eksploatacji starych obiektów, zamiast dokonywania rekonstrukcji kosztem nakładów inwestycyjnych. W praktyce remonty nie stanowią często nic innego, niż nieracjonalne odtwarzanie mocy produkcyjnych, bez formalnego angażowania części dochodu narodowego przeznaczonej na inwestycje. W rzeczywistości jednak zdarza się tak, że mimo to dochód ten jest bardziej obciążony.</u>
          <u xml:id="u-6.73" who="#HenrykZieliński">Kształtowanie się konsumpcji będzie stwarzać coraz ściślejszy związek rynku oraz wielu branż z przemysłem chemicznym. Przemysł ten będzie zgoła limitował ich rozwój, nie mówiąc o potrzebach rolnictwa. Stąd jego przewidywany wzrost wynieść ma do 1975 roku około 51%.</u>
          <u xml:id="u-6.74" who="#HenrykZieliński">W analizie dokonanej przez zespół sejmowy podkreślono rzucające się w oczy pewne dysproporcje między przewidywaną produkcją niektórych branż. Sformułowano w związku z tym wniosek, że zakres rozwoju branży powinien być określony przede wszystkim potrzebami branż bardziej związanych z konsumpcją. Wyniknął stąd m.in. postulat silniejszej chemizacji przemysłu elektromaszynowego, czego pomimo zakładanego przyrostu może nie zapewnić rozwój przemysłu chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-6.75" who="#HenrykZieliński">Podobnie przedstawia się sprawa z niewystarczającą podażą stali jakościowej czy wysokojakościowych odlewów. Dla olbrzymiego programu budownictwa zapowiada się deficyt materiałów budowlanych i zdecydowany brak lekkich konstrukcji, co z kolei wiąże się z brakiem cienkościennych profili stalowych i profili aluminiowych. Te aspekty są niesłychanie ważne, gdyż wprowadzanie materiałów lepszej jakości stwarza automatycznie poważne możliwości ich oszczędzania.</u>
          <u xml:id="u-6.76" who="#HenrykZieliński">Przy poruszaniu problemu produkcji przemysłowej nie można pomijać bezpośrednio związanej z rynkiem sfery produkcji środków spożywczych. Wzrost przemysłu spożywczego przewiduje się na 24% wobec 16,5% w latach 1966–1970. Jeżeli skonfrontować ten słabo rozwijający się przemysł z silnie ograniczonymi możliwościami przerobu produktów rolnych i wynikającym stąd niejednokrotnie marnotrawstwem tych produktów, to program rozwoju tak ważnej gałęzi gospodarki trzeba określić jako skromny, na miarę posiadanych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-6.77" who="#HenrykZieliński">Podobny, bezpośredni związek z rynkiem posiada przemysł lekki, który ma zwiększyć produkcję o ok. 40%. W zespole wypowiedziano sporo krytycznych opinii o poziomie technicznym tego przemysłu, a w zestawieniu z jego olbrzymimi zadaniami wyrażono pogląd, że pomimo zakładanego znacznego wzrostu należy szukać równolegle ewentualnych możliwości unowocześnienia istniejącego potencjału produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-6.78" who="#HenrykZieliński">Wysoki Sejmie! Wzrost produkcji we wszystkich dziedzinach jest w sposób zasadniczy limitowany nakładami inwestycyjnymi, przy dużym zróżnicowaniu kapitałochłonności. Potrzeby w tym zakresie mogą być pokryte tylko w części, z uwagi na niemożność obciążania dochodu narodowego ponad przyjętymi na ten cel 24% oraz pomimo zamiaru zaciągania kredytów zagranicznych na rozbudowę i unowocześnienie naszego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-6.79" who="#HenrykZieliński">W związku z tym istnieje bardzo ważny problem zwiększania produkcji bez zbytniego angażowania nakładów inwestycyjnych. Są branże, jak np. przemysł lekki, hutnictwo, względnie takie, w których nowy rodzaj produkcji wymaga nowych urządzeń i wzrost produkcji bez inwestycji jest niemożliwy, względnie niesłychanie trudny, ale istnieją też w niektórych zakładach możliwości uzyskania wzrostu produkcji m.in. poprzez zwiększenie wskaźników zmianowości pracy czy przez poprawę jej organizacji. Na tę sprawę trzeba zwrócić szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-6.80" who="#HenrykZieliński">Strefa produkcji materialnej decyduje bezpośrednio o dochodzie narodowym. Jednym z głównych czynników wpływających na ten dochód jest więc obniżka kosztów własnych w wyniku poprawy efektywności działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-6.81" who="#HenrykZieliński">Droga do tego prowadzi przez podwyższenie wydajności pracy, likwidację marnotrawstwa czynników produkcji, usprawnienie systemu kooperacji przemysłowej oraz usprawnienie gospodarki materiałowej zwłaszcza przez lepsze wykorzystanie materiałów w procesach produkcyjnych i wdrażanie racjonalnych substytucji.</u>
          <u xml:id="u-6.82" who="#HenrykZieliński">Jest to możliwe przez kompleksowe działanie, w szczególności zaś przez poprawę jakości materiałów, rozszerzenie asortymentu nowych materiałów i podnoszenie wartości użytkowych materiałów dotychczas wytwarzanych oraz przez doskonalenie konstrukcji i stosowanie nowoczesnych procesów technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-6.83" who="#HenrykZieliński">Intensywny i efektywny rozwój gospodarczy kraju wymaga oparcia go na nowoczesnych zdobyczach nauki i techniki. Staje więc przed gospodarką narodową zadanie zlikwidowania istniejących niedociągnięć w celu zwiększenia w bieżącym 5-leciu udziału techniki i nauki w rozwiązywaniu podstawowych problemów gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-6.84" who="#HenrykZieliński">Należy w związku z tym założyć pełniejsze i konkretniejsze niż dotychczas powiązanie zadań gospodarczych z polityką naukowo-badawczą oraz rozwojem zaplecza naukowo-badawczego, ze szczególnym skoncentrowaniem wysiłku i środków na rozwoju tych dziedzin, które warunkują realizację podstawowych zadań planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-6.85" who="#HenrykZieliński">Docenianie tych okoliczności przez Rząd wynika z faktu, że na rozwój nauki przeznaczy się w 1975 roku — 2,5% dochodu narodowego, a więc ponad 25 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.86" who="#HenrykZieliński">Przy bardzo silnym eksponowaniu roli nowoczesnej techniki, ekonomiki i nauki w ogóle w rozwoju gospodarczym kraju, specjalną wagę będzie się przywiązywać do zwiększenia efektywności gospodarczej badań. Wiele jest przyczyn niezadowalającej sytuacji w tym zakresie. Stojąc jednak na stanowisku oceny proporcji podziału dochodu narodowego, podkreślić trzeba konieczność zabezpieczenia odpowiednich kwot w nakładach inwestycyjnych na pełniejsze zdyskontowanie tych wyników badań, które nawiązują do poziomu światowego.</u>
          <u xml:id="u-6.87" who="#HenrykZieliński">Jeżeli uwzględni się także przygotowywaną reformę systemu zarządzania, to szybsze i sprawniejsze niż dotychczas wdrażanie innowacji technicznych i organizacyjnych do codziennej praktyki życia gospodarczego ma szansę większego powodzenia.</u>
          <u xml:id="u-6.88" who="#HenrykZieliński">W dyskutowanych dzisiaj podstawowych proporcjach dynamiki rozwoju gospodarki podkreśla się jej społeczny aspekt. Wynika stąd konieczność uwzględnienia tego aspektu w sferze produkcji materialnej poprzez silny nacisk na ochronę naturalnego środowiska człowieka. Jest niestety coraz więcej przykładów potwierdzających fakt, że technika i przemysł nierozważnie godzą w to środowisko. Na miejscu będą więc stawiane przez zespół zdecydowane postulaty uwzględniania koniecznych świadczeń towarzyszących inwestycjom i działalności produkcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.89" who="#HenrykZieliński">Wysoka Izbo! Przedstawiłem tylko wybrane fragmenty z problematyki dyskutowanej w zespole. Istnieje jeszcze wiele spraw decydujących o powodzeniu zamierzeń planu 5-letniego. Wymienię problematykę rolnictwa, transportu, komunikacji i łączności, świadomego kształtowania zmian demograficznych ludności, politykę zatrudnienia, politykę handlu zagranicznego czy zagadnienia racjonalnego, przestrzennego zagospodarowania kraju.</u>
          <u xml:id="u-6.90" who="#HenrykZieliński">Podstawowym, warunkującym to powodzenie czynnikiem jest również dalsze zacieśnienie współpracy międzynarodowej w ramach RWPG, jednak o końcowych wynikach uzyskanych w roku 1975 zadecyduje przede wszystkim stopień zaangażowania w dzieło całego społeczeństwa i codzienna praca każdego z nas.</u>
          <u xml:id="u-6.91" who="#HenrykZieliński">Obywatele Posłowie! Już tylko na tle przedstawionej wycinkowo tematyki gospodarczej można wyrazić opinię zespołu, że założenia planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na lata 1971–1975 mają charakter nowy, przez wyeksponowanie dalszego dynamicznego rozwoju kraju i sprzężenia go z czynnikiem poprawy warunków socjalno-bytowych społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-6.92" who="#HenrykZieliński">Objawia się w tym planie w pełni humanizm socjalistycznych stosunków społeczno-gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-6.93" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyzmaGałaj">Pierwszy mówca — poseł Zieliński, jak i następny mówca, któremu za chwilę udzielę głosu, reprezentują zespół do spraw podstawowych proporcji planu, dynamiki rozwoju gospodarki, dochodu narodowego i inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#DyzmaGałaj">Udzielam głosu posłowi Henrykowi Skrobiszowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykSkrobisz">Wysoka Izbo! Zastanawiamy się nad zarysem społecznego i gospodarczego rozwoju kraju. Czynimy to w przeświadczeniu, że krytyczna i rzeczowa dyskusja, którą przeprowadzili posłowie w zespołach, że debata, którą prowadzimy dziś na posiedzeniu Sejmu, w połączeniu z tą powszechną dyskusją, która w odpowiedzi na pełne uzasadnionego zaufania odwołanie się do mądrości narodu i jego oddania sprawom publicznym odbywa się w całym kraju nad bogatym zespołem problemów i myśli zawartych w wytycznych na VI Zjazd PZPR, przyczyni się do opracowania — a wiemy, że jest to zadanie bardzo trudne — projektu planu wieloletniego, najlepszego z możliwych rozwoju gospodarki kraju.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#HenrykSkrobisz">Przedstawiamy w tej dyskusji nasze oceny i wnioski, pragnienia i nadzieje w przeświadczeniu, że odpowiedzi na zasadnicze pytania, jak Polacy mają żyć i postępować dalej — szukać należy przede wszystkim w nas samych. Tylko poprzez tego rodzaju dyskusje, zasięgając opinii społecznej, można dokonać demokratycznego przemyślenia spraw przyszłości i co — jak wiemy z doświadczenia — posiada bezcenną wprost wartość. Ten sposób postępowania utrwala świadomość bezpośredniej zależności między sumą i jakością wysiłków każdego z nas a poziomem życia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#HenrykSkrobisz">Sprawa pierwsza, którą pragnę przedstawić — to wybór celów. Cel główny rozwoju — polepszenie warunków życia — został przedstawiony do publicznej dyskusji w wytycznych na VI Zjazd partii. Został także przedstawiony i sformułowany w przesłanych nam przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów założeniach dotyczących rozwoju gospodarczego kraju na lata 1971–1975.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#HenrykSkrobisz">Ustalenie takiej koncepcji celów przedstawionej w wytycznych na VI Zjazd, zaakceptowanej przez naród, ponieważ odpowiada ona jego potrzebom, spełnia nadzieje i rozbudza szlachetne aspiracje, nie było, jak wiemy, łatwe. Musiały zostać przezwyciężone błędy przeszłości. Dokonał tego Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, podejmując doniosłe decyzje na VII i VIII Plenum. Wielkie znaczenie, jak wiemy, posiadały także postanowienia władz naczelnych sojuszniczych stronnictw — Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#HenrykSkrobisz">W rezultacie powstała konieczność i możliwość opracowania nowej koncepcji rozwoju kraju. Wymagało to wielkiego nakładu pracy i czasu, co sprawiło, że dopiero teraz dyskutujemy i rozpatrujemy zarys koncepcji wieloletniego rozwoju, który obejmuje już i rok 1971.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#HenrykSkrobisz">Ujemne skutki tego faktu łagodzi jednak to, że konsekwentna działalność w ciągu całego bieżącego roku przyniosła już wiele gospodarczych i społecznych korzyści.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#HenrykSkrobisz">Ustalenie koncepcji celu głównego było zadaniem zasadniczym, ale wiele zadań stoi jeszcze przed nami. Chodzi bowiem o właściwy, oparty na gruntownej znajomości potrzeb i możliwości społeczeństwa, uzasadniony naukowo wybór celów cząstkowych, społecznych i gospodarczych, tak zharmonizowanych ze sobą przestrzennie i rzeczowo, aby prowadziły do osiągnięcia celu głównego. Bardzo pomocna w ustalaniu tych celów cząstkowych będzie wnikliwa analiza ocen i wniosków zgłoszonych w toku tej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#HenrykSkrobisz">Rozwijając tę myśl, pragnę w możliwie syntetycznym ujęciu przedstawić główne oceny i wnioski posłów, dotyczące zasad i metod opracowywania planu wieloletniego, a także środków przewidzianych na wykonanie ustalonych w nim zadań. W szczególności dążyć należy do rozwiązania następujących problemów.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#HenrykSkrobisz">Przy ustalaniu nowych proporcji należy brać pod uwagę bardziej efektywne wykorzystanie niż w przeszłości — co pragnę podkreślić — istniejącego potencjału wytwórczego, który wpływa decydująco na wielkość przyrostu produkcji. Cele społeczne planu będą mogły być osiągnięte, jeśli zostanie efektywnie wykorzystany istniejący potencjał wytwórczy i jeśli nowe nakłady będą racjonalnie kierowane na jego powiększenie.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#HenrykSkrobisz">Cel ten — to polepszenie warunków życia ludności, ale polepszenie rozumiane nie jako cel sam w sobie, lecz jako składnik, a czasem jako warunek wszechstronnego rozwoju osobowości ludzkiej w socjalistycznym społeczeństwie. Osiągnięciu tego celu powinna być podporządkowana działalność gospodarcza. Cel główny — podwyższenie poziomu życia i warunek jego osiągnięcia — zasobna i wydajna, sprawna i o silnej strukturze gospodarka, stanowią jedność, w której te dwie części składowe wzajemnie się wspierają i uzupełniają. Stanowi to jedność, ale jest zrozumiałe, co w tej jedności czemu jest podporządkowane.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#HenrykSkrobisz">Stosunkowo niska efektywność gospodarowania w przeszłości, w niektórych działach, gromadzenie ponad możliwą do zaakceptowania miarę produkcji nieudanej, powodowały konieczność nowych nakładów i ograniczały możliwości przeznaczenia odpowiednich środków na spożycie. Warto to przypomnieć ponieważ i obecnie zgłaszane są żądania inwestycyjne, aczkolwiek istniejące moce wytwórcze i środki trwałe nie są właściwie wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#HenrykSkrobisz">Pragnę dla ilustracji podać przykład z woj. warszawskiego, z mojego płockiego okręgu wyborczego. W płockim kombinacie petrochemicznym zbudowano niemałym nakładem kosztów warsztaty centralne. Wyposażono je w bogaty park maszynowy, stworzono poważny potencjał wytwórczy, który obecnie wykorzystywany jest zaledwie w około 30%. Władze wojewódzkie i władze miejscowe, jak dotąd bez zadowalającego rezultatu, od dawna zabiegają, aby wykorzystać te warsztaty i zorganizować np. zakład produkcji aparatury chemicznej, zatrudnić ludzi i wytwarzać potrzebne gospodarce urządzania. Wydane na inwestycje złotówki nie zwracają się, a wykorzystane lepiej gdzie indziej — mogłyby dostarczyć na rynek poszukiwane towary lub zaspokoić potrzeby eksportu. Warto wyciągnąć z tego wnioski dotyczące konieczności kompleksowego planowania produkcji środków trwałych oraz zapotrzebowania rynku na produkty, uwzględniając możliwości wytwórcze. Jest to z pewnością jeden z niezbędnych warunków uzyskania wysokiej dynamiki rozwoju, umocnienia i rekonstrukcji gospodarki, o której tu dziś także mówimy.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#HenrykSkrobisz">Innym problemem z dziedziny proporcji, co było przedmiotem szczególnej troski zespołu poselskiego, jest problem podziału środków na działy wytwarzające środki produkcji i przedmioty spożycia. Pragnę tu z zadowoleniem stwierdzić, nawiązując do wypowiedzi posła Henryka Zielińskiego, że w założeniach projektuje się poprawę proporcji między wytwarzaniem środków produkcji (grupy „A”) i środków spożycia (grupy „B”) na korzyść ostatniej. W dyskusji podkreślano, że należy dążyć do tego, aby ewentualną ponadplanową, ale celową produkcję osiągnąć przede wszystkim w grupie „B”.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#HenrykSkrobisz">Syntetycznym wyrazem dążeń, jak wiemy, jest przyjęcie założenia, że wytworzony dochód narodowy powinien zwiększyć się o około 38–39%, wobec 34% uzyskanych w minionym 5-leciu. Podstawowym elementem zwiększonej dynamiki tworzenia dochodu narodowego jest założenie efektywniejszego niż w latach ubiegłych wzrostu produkcji przemysłowej i rolnej. O produkcji przemysłowej mówił już poseł Zieliński. Jej wzrost przewiduje się na 48–50%. Zdaniem posłów omawiających w zespole ten problem — jest to wzrost wysoki i trudno liczyć, aby mógł być poważnie zwiększony bez nadzwyczajnych, sprzyjających okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#HenrykSkrobisz">Przewidziane dla rolnictwa zwiększenie dostaw środków produkcji, zwłaszcza nawozów mineralnych, nasion, maszyn i narzędzi rolniczych oraz polepszenie opłacalności produkcji zwierzęcej — co już nastąpiło — powinny w sumie stworzyć pomyślne warunki dla zrealizowania ustalonych dla rolnictwa zadań produkcyjnych. Realizacji tych zadań sprzyjać będzie także wytworzona wśród ludności rolniczej dobra atmosfera, która jest efektem ostatnich decyzji dotyczących zniesienia obowiązkowych dostaw, spłaszczenia progresji, poprawy gospodarki zasobami gruntów oraz polepszenia opieki zdrowotnej dla ludności rolniczej. Przyjmując, że ustalone dla rolnictwa na lata 1971–1975 zadania produkcyjne odpowiadają w podstawowych kierunkach potrzebom społecznym i że przewidziane na ten okres dla rolnictwa podstawowe środki produkcji zapewniają realizację tych zadań, trzeba jednocześnie zwrócić uwagę na pilną konieczność rozwiązania w planie rozwoju rolnictwa jeszcze wielu dodatkowych problemów, do których zaliczyć należy m.in.:</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#HenrykSkrobisz">1) problem odpowiedniego wyprzedzenia realizacji inwestycji przemysłu rolno-spożywczego w ujęciu przestrzennym i rzeczowym. Dotyczy to w szczególności inwestycji przemysłu mięsnego, mleczarskiego i chłodnictwa;</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#HenrykSkrobisz">2) problem rozwoju usług — i to zarówno usług produkcyjnych, jak i usług dla ludności wiejskiej. Wyraźnie niedostateczny — nie tylko w stosunku do potrzeb, ale i do realnych możliwości — rozwój tych usług nie tylko hamuje wzrost intensyfikacji rolnictwa, ale, jak wiemy, utrudnia proces polepszenia warunków życia ludności rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#HenrykSkrobisz">Kluczowym zagadnieniem koncepcji planu z punktu widzenia tworzenia materialnej podstawy do wzrostu stopy życiowej i dalszego rozwoju kraju jest określenie ogólnych rozmiarów inwestowania oraz struktury inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#HenrykSkrobisz">Zespół był zdania, że kwota 1 290 mln zł w cenach 1970 roku i 1 433 mln zł w cenach 1971 r. jest optymalna i można ją przeznaczyć na nakłady w najbliższych latach.</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#HenrykSkrobisz">Jest ona — jak wiemy — wyższa o 42% od poniesionych kwot w ubiegłym pięcioleciu. Nie trzeba dodawać jak wielki jest to wzrost i jaki oznacza wysiłek.</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#HenrykSkrobisz">Podstawowym celem tak dużej dynamiki inwestycji jest uzyskanie materialnych podstaw do znacznego wzrostu produkcji przeznaczonej na zapotrzebowanie rynku, na eksport, a także dla zwiększenia możliwości zaspokojenia potrzeb socjalnych, o czym mówił poseł Zieliński.</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#HenrykSkrobisz">Założony rozwój przemysłu wymaga dużego tempa inwestowania w ten dział gospodarki — jak słusznie podkreślano w zespole — że zakłada się większe tempo inwestycji w gałęziach przemysłu wytwarzającego dobra konsumpcyjne.</u>
          <u xml:id="u-8.22" who="#HenrykSkrobisz">Założenia planu 5-letniego przewidują rozpoczęcie w wymienionych dziedzinach przemysłu wielu nowych zadań inwestycyjnych już w 1972 roku, co jest nieodzowne dla uzyskania w końcowych latach planu 5-letniego znacznego przyrostu zdolności produkcyjnych. Posłowie podkreślali, że tak znaczna dynamika wzrostu inwestycji jest niezbędna z powodu zaniedbań i niedoinwestowania tego działu w przeszłości — ale minimalna i może wywołać trudności oraz napięcia w realizacji. I dlatego działalność inwestycyjna w tych gałęziach przemysłu powinna być otoczona szczególną opieką, aby te wielkie, a równocześnie konieczne zadania planowe zostały w pełni wykonane, a nawet przekroczone.</u>
          <u xml:id="u-8.23" who="#HenrykSkrobisz">W podstawowych założeniach rozwoju przewiduje się, że udział inwestycji o charakterze produkcyjnym stanowić będzie około 75% ogólnych nakładów inwestycyjnych, a więc będzie to poziom zbliżony do udziału tych inwestycji w latach ubiegłych. Było to przedmiotem kontrowersyjnej dyskusji w zespole poselskim. W zakresie tym nie mogą być jednak — taki jest ostateczny wniosek — wprowadzone zbyt duże zmiany ze względu na konieczność kontynuowania rozpoczętych już zadań oraz ze względu na konieczność sprostania nowym potrzebom, a przede wszystkim z uwagi na konieczność powiększenia podstawowej bazy wytwórczej, warunkującej podniesienie stopy życiowej ludności.</u>
          <u xml:id="u-8.24" who="#HenrykSkrobisz">W dziedzinach nieprodukcyjnych, założenia przewidują znaczne, zbliżone do wzrostu nakładów na działy produkcyjne, tempo inwestowania w gospodarkę komunalną i mieszkaniową oraz w ochronę zdrowia i naukę. Mówił o tym poseł Zieliński. Zdaniem posłów, jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe, Rząd powinien dążyć do rozszerzenia tego programu, który został przedstawiony w drodze maksymalnego popierania budownictwa jednorodzinnego, a także spółdzielczego oraz rozwijania nowych sposobów wykonawczych, ponieważ — jak sądzimy — pomysłowość w tej dziedzinie nie została jeszcze przecież wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-8.25" who="#HenrykSkrobisz">Mówiliśmy także o ogólnym obciążeniu dochodu narodowego przewidywanymi nakładami inwestycyjnymi. Posłowie sądzą, że poziom nakładów, jaki może być poniesiony w przyszłym okresie w wysokości 24% jest optymalny. Ale podkreślono, że dotychczas w naszym kraju niektóre zwłaszcza decyzje inwestycyjne podejmuje się zbyt łatwo, że w związku z tym istnieje wiele błędów w polityce inwestycyjnej. Posłowie podkreślali, że aby nie dopuścić w przyszłości do takich sytuacji należy zwiększyć odpowiedzialność za celowość podejmowanych decyzji inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-8.26" who="#HenrykSkrobisz">Zapewnienie racjonalnej proporcjonalności gospodarki narodowej wymaga ciągłości i stabilności procesu reprodukcji. Nie oznacza to bynajmniej utrwalenia dotychczasowej produkcji, co wobec wysokiego postępu technicznego i szybkiego rozwoju nauki byłoby i tak niemożliwe. Oznacza to natomiast, że zasadniczych proporcji gospodarki narodowej ujmowanych w ich rozwoju nie należy rozpatrywać w krótkich ani nawet średnich okresach czasu, lecz w okresach długich, co wynika z konieczności kształtowania proporcji bieżącego procesu reprodukcji w powiązaniu z wymogami przyszłych okresów reprodukcji. Odnosi się to w szczególności do właściwego ustalenia zadań w takich dziedzinach, jak nauka, oświata, przemysły wiodące, materialno-techniczna struktura przestrzenna. To z kolei wymaga powiązania planów z pracami prognostycznymi. Jest o nie tylko konieczne, ale i możliwe, ponieważ stworzono już w Polsce podstawy poznawcze, dotyczące dalszego rozwoju społecznego.</u>
          <u xml:id="u-8.27" who="#HenrykSkrobisz">Opracowanie planów długoterminowych, tzn. dziesięcio-i piętnastoletnich, powiązanych z prognozami odnoszącymi się do odległej nawet przyszłości, jest niemal koniecznością. Przemawiają za tym różne argumenty, takie jak np. zwiększone wymagania pod adresem naukowego uzasadnienia celowości wstępnego angażowania środków związanych z przyszłymi procesami reprodukcji. Doniosłe znaczenie ma również fakt, że socjalistyczna integracja ekonomiczna krajów należących do RWPG stwarza nowe możliwości, ale i rodzi nowe konieczności koordynowania planowania i wspólnych opracowań planowych, odnoszących się do wybranych kompleksów na okresy wykraczające znacznie poza okresy pięcioletnie.</u>
          <u xml:id="u-8.28" who="#HenrykSkrobisz">W latach 1971–1975, zgodnie z postanowieniami XXV sesji RWPG, realizowany będzie kompleksowy program dalszego pogłębiania współpracy i rozwoju socjalistycznej integracji krajów członkowskich. Umożliwi to dalszy rozwój i doskonalenie socjalistycznego podziału pracy. Łączenie sił i środków dla rozwiązywania skomplikowanych problemów produkcyjnych, naukowo-technicznych, finansowych, handlowych i innych, przyczyni się do dalszego intensywnego rozwoju krajów socjalistycznych, przy obniżeniu społecznych kosztów oraz umożliwi szybszy wzrost stopy życiowej. Powstaje tu jednak i konieczność zwiększonej odpowiedzialności za zobowiązania natury międzynarodowej w ramach zobowiązań podejmowanych wśród krajów członkowskich RWPG. Posłowie zwracali na to uwagę.</u>
          <u xml:id="u-8.29" who="#HenrykSkrobisz">Handel zagraniczny oraz właściwe korzystanie z kredytów zagranicznych — to ważne czynniki dynamizujące rozwój gospodarki. Posłowie, wchodzący w skład zespołu, byli w tej sprawie zgodni, mimo uwzględnienia niewątpliwie pewnego ryzyka, które związane jest zawsze z zaciąganiem kredytów zagranicznych. Wniosek był pozytywny, postulujący wykorzystywanie kredytów zagranicznych i obrotów intensywniej niż dotychczas w rozwijaniu całej gospodarki, jej dynamizowaniu, łącznie z polepszaniem warunków życia.</u>
          <u xml:id="u-8.30" who="#HenrykSkrobisz">Osiągnięcie celów nakreślonych w założeniach planu 5-letniego wymaga zdecydowanej poprawy efektywności gospodarowania, właściwego wykorzystania inicjatywy społecznej oraz możliwości tkwiących w gospodarce narodowej. Mówił o tym poseł Zieliński. Jest to z pewnością główny problem do rozwiązania. Potwierdza to zwykle trafne odczucie opinii społecznej w tym przedmiocie. Podczas spotkań poselskich najwięcej uwag i wniosków dotyczyło tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-8.31" who="#HenrykSkrobisz">W związku z tym, zdaniem posłów, niezbędne jest w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-8.32" who="#HenrykSkrobisz">— powiększenie stopnia zgodności między gromadzonym potencjałem wytwórczym a sprawnością systemu zarządzania, co polega m.in. na tym, ażeby z socjalistycznych przedsiębiorstw stworzyć jednostki ruchliwe, elastyczne i dynamiczne. Wszyscy wiemy, że znaczna część przedsiębiorstw nie odpowiada tym wymaganiom;</u>
          <u xml:id="u-8.33" who="#HenrykSkrobisz">— polepszenie układu stosunków między organizacjami gospodarczymi;</u>
          <u xml:id="u-8.34" who="#HenrykSkrobisz">— polepszenie układu stosunków między producentami a odbiorcami rynkowymi;</u>
          <u xml:id="u-8.35" who="#HenrykSkrobisz">— powiększenie skłonności do innowacji, do nowatorstwa w myśleniu i działaniu;</u>
          <u xml:id="u-8.36" who="#HenrykSkrobisz">— pomniejszenie stopnia fiskalnej orientacji systemu finansowego;</u>
          <u xml:id="u-8.37" who="#HenrykSkrobisz">— lepsze wykorzystanie mocy produkcyjnych przez wprowadzenie drugich i trzecich zmian.</u>
          <u xml:id="u-8.38" who="#HenrykSkrobisz">Z satysfakcją pragnę podkreślić, że w celu wykonania tego ostatniego z wymienionych zadań, w założeniach rozwoju przysłanych nam przez Komisję Planowania, przewiduje się, że budownictwo mieszkaniowe będzie przede wszystkim realizowane tam, gdzie wymagają tego potrzeby zwiększenia zmianowości.</u>
          <u xml:id="u-8.39" who="#HenrykSkrobisz">Racjonalne wykorzystanie zasobów pracy żywej wymaga także przestrzegania zasady — jest to cenne stwierdzenie, zasługujące na uwagę — że w działach produkcyjnych, w tym zwłaszcza w przemyśle i w budownictwie, polityka pełnego zatrudnienia nie może w żadnym wypadku prowadzić do osłabienia wysiłków zmierzających do zwiększenia wydajności pracy. Przeciwnie, wzrost produkcji powinien łączyć się w większym niż dotychczas stopniu z intensywnymi metodami gospodarowania i dopiero po ich wyczerpaniu może nastąpić wzrost zatrudnienia, który w wielu zakładach jest obecnie nadmierny. Natomiast nadwyżki siły roboczej powinny być zatrudnione w dziale usług, które wciąż jeszcze nie zaspokajają właściwie potrzeb społecznych.</u>
          <u xml:id="u-8.40" who="#HenrykSkrobisz">Problem udziału nauki w rozwiązywaniu zadań jest przedmiotem szczególnej troski także środowisk naukowych. Posłużę się tu następującym przykładem. Niedawno, w ramach dyskusji przedzjazdowej, odbyło się spotkanie warszawskiego środowiska naukowego z obywatelem Premierem Piotrem Jaroszewiczem. Mam nadzieję, że nie zdradzę tajemnic tego spotkania, jeżeli powiem, że byliśmy i jesteśmy zadowoleni z tego spotkania, a także z Waszej odpowiedzi Obywatelu Premierze na dyskutowane zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.41" who="#HenrykSkrobisz">Na podstawie refleksji, które przychodzą zwykle później, można jednak stwierdzić, że podczas tego spotkania nie naświetliliśmy dostatecznie jednej, niezwykle ważnej kwestii, która nurtuje środowisko naukowe. Kwestią tą jest mianowicie fakt, że wiele, zbyt wiele niekiedy cennych opracowań naukowych zbyt rzadko trafia bezpośrednio i szybko do praktyki gospodarczej, ażeby ułatwić rozwiązanie problemów, które w nauce często są już rozwiązane.</u>
          <u xml:id="u-8.42" who="#HenrykSkrobisz">Myślimy więc, że przygotowywana reforma systemu zarządzania powinna ustalić realne sposoby odpowiedniego wdrażania postępu i nauki do działalności praktycznej i że jest to, kto wie, czy nie równie ważna dziedzina działalności jak same wysiłki w badaniach podstawowych i w badaniach przeprowadzanych w szkołach wyższych i w instytutach badawczych.</u>
          <u xml:id="u-8.43" who="#HenrykSkrobisz">To prawda, ale pragnę z całą siłą podkreślić, że wiele zadań można wykonać już dziś. Mówili o tym posłowie. Zanim usprawni się całość, można i należy usprawniać pracę każdego dnia. W fabryce, gospodarstwie rolnym, w szkole, w instytucie, na każdym stanowisku pracy, na każdym szczeblu zarządzania potrzebna jest bowiem i możliwa rzetelna praca elementarna.</u>
          <u xml:id="u-8.44" who="#HenrykSkrobisz">Zadania rozwoju społeczno-gospodarczego kraju na lata 1971–1975 są, jak już podkreślano, ambitne i trudne, a ich wykonanie zależy przede wszystkim od postawy, od pracy, od energii ludzi. A na to, jak wiemy z doświadczenia, zawsze można liczyć, tym bardziej że nowy plan wieloletni ma być planem rozwoju i ogólnej pomyślności.</u>
          <u xml:id="u-8.45" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DyzmaGałaj">Obecnie zabierze głos poseł Franciszek Gesing. Reprezentuje on zespół do spraw kompleksu rolno-spożywczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#FranciszekGesing">Wysoka Izbo! Realizowany konsekwentnie od jedenastu miesięcy przez Rząd — zreformowany program rozwoju społeczno-gospodarczego kraju spotyka się z coraz powszechniejszym zrozumieniem i uznaniem wszystkich środowisk społecznych. Stanowi tym samym wiarygodne potwierdzenie słuszności wytyczonych celów i obranej drogi postępowania.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#FranciszekGesing">Z przebiegu realizacji planu gospodarczego ' bieżącego, trudnego, startowego roku wynika, że tak znaczne powiększenie funduszów spożycia na poprawę warunków bytowych ludności, przy równoczesnym zwiększonym wysiłku na rzecz rozwoju produkcji rynkowej, przemysłu i rolnictwa, nie tylko nie osłabiło gospodarki, ale stało się jednym z czynników dynamizujących jej rozwój.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#FranciszekGesing">Zakładane zatem w dalszych latach planu 5-letniego przyspieszenie wzrostu spożycia o 38% z tempem wzrostu o 8 punktów wyższym niż w ubiegłym 5-leciu — stworzy znacznie szersze możliwości dynamizowania rozwoju gospodarczego m.in. poprzez racjonalne zatrudnienie i prawidłowe wykorzystywanie najwyższego po wojnie przyrostu ludności wchodzącej w wiek zdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#FranciszekGesing">Warunkiem osiągnięcia zaplanowanego poziomu spożycia jest zapewnienie odpowiednich, zrównoważonych do tego poziomu dostaw towarów na rynek wewnętrzny, a w szczególności artykułów żywnościowych, w strukturze odpowiadającej zapotrzebowaniu ludności. Stąd też założone w planie wskaźniki spożycia niektórych artykułów żywnościowych, a w szczególności wysoki, dziesięciokilogramowy wzrost spożycia mięsa na jednego mieszkańca, stały się podstawowymi wyznacznikami zadań produkcyjnych w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym. W naszych krajowych warunkach, o określonym poziomie wyposażenia i osiągalnym do tej pory poziomie produkcji, jest to równoznaczne z maksymalizacją zadań produkcyjnych rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#FranciszekGesing">Podwojenie wzrostu produkcji w rolnictwie w stosunku do osiągniętego w poprzednim planie 5-letnim, a w szczególności wysoki wzrost produkcji zwierzęcej, ocenić należy jako zadania napięte, wymagające czujnego i umiejętnego kierowania wszystkimi czynnikami stymulującymi rozwój rolnictwa. Tak ocenił je na posiedzeniu w dniu 10 bm. powołany do rozpatrzenia kompleksu zagadnień rolno-spożywczych, ujętych w roboczym projekcie planu 5-letniego, zespół poselski, z upoważnienia którego przemawiam.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#FranciszekGesing">Ocena ta nie podważa bynajmniej realności założeń planowych produkcji rolniczej. Jest ona wykładnią zgłoszonych przez 22 posłów zabierających głos wątpliwości co do terminowego i całkowitego wywiązywania się ze swych zobowiązań wszystkich biorących udział w realizacji planu kooperantów i uczestników procesów produkcyjnych, począwszy od dostawy środków produkcyjnych aż po odbiór płodów rolnych. Ocena ta zawiera również zestaw wniosków i propozycji zmierzających do uściślenia bilansów i powiązań branżowych, propozycji dotyczących usług, wniosków na rzecz powszechnego podnoszenia wiedzy rolniczej i wdrażania postępowych metod gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#FranciszekGesing">Wątpliwości i wnioski, które starałem się przedstawić w jak najogólniejszej syntezie, były wysuwane i zgłaszane przy równoczesnym, jednoznacznie wyrażonym poglądzie, że znamienne, znane powszechnie tegoroczne decyzje rządowe oraz ustawowe akty normatywne, uchwalone na poprzednim posiedzeniu Sejmu, stwarzają dla rozwoju rolnictwa tak dogodne warunki jak nigdy dotychczas. Wspierają one bowiem ekonomicznie, społecznie i organizacyjnie rozwój warsztatów rolnych wszystkich trzech sektorów. Będą też skutecznie wpływać na wzrost produkcji rolniczej, czego świadectwem jest już obecnie wzrastający trend produkcji zwierzęcej oraz ożywione zainteresowanie powiększaniem gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#FranciszekGesing">Wysoka Izbo! Niezależnie od tej ogólnej, zespołowej opinii, zobowiązany jestem przedstawić kilka uwag i propozycji zmierzających do ściślejszego zharmonizowania wycinkowych programów w jednolitą, zwartą całość kompleksu rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#FranciszekGesing">W ostatnim 10-leciu, przy realizacji dwóch korespondujących ze sobą programów — melioracyjnego i nawożenia mineralnego, następowało sukcesywnie niebezpieczne rozwarcie. O ile program nawożenia mineralnego był w zasadzie realizowany bez opóźnień — to w obydwu poprzednich planach 5-letnich obniżone zostały środki finansowe na nakłady melioracyjne o około 7 mld zł. W konsekwencji — łącznie ze wzrostem kosztów jednostkowych — doprowadziło to do jeszcze większego zaniżenia w wykonaniu pierwotnie założonych programów. Szczególnie dotkliwie odczuwane jest opóźnienie regulowania stosunków wodnych na gruntach ornych, na które wprowadzamy odmiany roślin intensywnych, wymagających obfitego nawożenia mineralnego.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#FranciszekGesing">Niska efektywność nawożenia mineralnego na gruntach o nie uregulowanych stosunkach wodnych hamować będzie procesy intensyfikacyjne na znacznych obszarach. Z tych względów planową wielkość nakładów finansowych na melioracje, utrzymaną w zasadzie na poziomie poprzedniego planu 5-letniego, należałoby — mimo słusznie dokonanego manewru zwiększającego drenowanie gruntów ornych kosztem ograniczania melioracji użytków zielonych — jednak zwiększyć, by przywrócić właściwe proporcje między programami nawożenia i melioracji. Powyższa propozycja jest tym bardziej uzasadniona, że uzbrajanie ziemi, jako podstawowego środka produkcji, będzie pozostawało w gospodarce chłopskiej jako pozycja trwała wśród innych nakładów inwestycyjnych, przydatna wszystkim strukturalnym przeobrażeniom naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#FranciszekGesing">Jeszcze większa rozbieżność nastąpiła w ostatnich latach między realizowanym programem produkcji nawozów mineralnych a produkcją niezbędnych maszyn do mechanicznego rozsiewu tych nawozów.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#FranciszekGesing">Skonstruowane dotychczas siewniki nawozowe nie nadają się do rozsiewu produkowanych przez nasz przemysł nawozów sztucznych. Po mechanicznym zmieszaniu poszczególnych asortymentów nawozy ulegają zbryleniu, a sprzęt szybkiemu zużyciu. Sytuacja ta zagraża racjonalnemu stosowaniu w rolnictwie oferowanej masy nawozowej. Jest zatem potrzebne uwzględnienie w planie dla przemysłu chemicznego i przemysłu maszyn rolniczych zadania szybkiego skonstruowania siewników nawozowych, przystosowanych do rozsiewu nawozów mineralnych i jak najszybszego uruchomienia ich seryjnej produkcji. Zharmonizowanie produkcji nawozów mineralnych i sprzętu niezbędnego do ich rozsiewu jest jednym z podstawowych warunków rozwoju produkcji roślinnej.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#FranciszekGesing">Podobnie jak siewniki nawozowe, generalnie poprawy jakości wymagają produkowane przez nasz przemysł maszyny rolnicze. Podwyższenie norm jakościowych tego sprzętu, ujęte jako zadanie planowe, będzie dobrze służyć rozwojowi rolnictwa i przemysłu maszyn rolniczych. W rolnictwie wpływać będzie na przyspieszenie procesu unowocześniania, obniżania społecznych kosztów produkcji, a w przemyśle będzie dynamizować rozwój produkcji w powiązaniu z coraz chłonniejszym wewnętrznym rynkiem rolniczym.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#FranciszekGesing">Nowego rozpatrzenia w planie wymaga nabrzmiewający problem zaopatrzenia wsi w wodę i to zarówno z punktu widzenia potrzeb produkcji rolnej, jak też warunków bytowych ludności. Rozwiązanie tego problemu w systemie planu państwowego zapoczątkowane zostało w poprzednim planie 5-letnim jako pierwszy krok w rozwiązywaniu ważnego, ale trudnego problemu.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#FranciszekGesing">W tej dziedzinie nie procentowy wzrost, ale globalna suma nakładów powinna stanowić podstawę do konfrontacji wielkości nakładów z potrzebami. Proponowana wielkość nakładów na zaopatrzenie wsi w wodę — według oceny zespołu poselskiego — stoi w jaskrawej sprzeczności z ogólnokrajowym dążeniem do poprawy warunków bytowych ludności i wymaga tym samym powtórnego, gruntowniejszego przeanalizowania. Dotyczy to zwłaszcza postulatów ludności tych rejonów, którym zagraża brak wody pitnej.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#FranciszekGesing">Wielkość zaprojektowanych nakładów inwestycyjnych na całe rolnictwo — z wyjątkiem pozycji zaopatrzenia wsi w wodę, pozycji niesłusznie zresztą połączonej z tą częścią planu, bo należałoby ją wiązać raczej z planem gospodarki komunalnej — oceniana jest jako odpowiadająca prawidłowym proporcjom podziału dla zaspokajania najpilniejszych i hierarchicznie najważniejszych potrzeb w społeczno-gospodarczym rozwoju na bieżące 5-lecie. Mówię o tych właściwych proporcjach, biorąc za miernik i posługując się dwoma wskaźnikami: udziałem w globalnych nakładach na całość gospodarki narodowej i udziałem w tworzeniu dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#FranciszekGesing">Decydujący wpływ na uzyskanie zakładanego, podwojonego wzrostu produkcji roślinnej — w porównaniu do osiągniętego w poprzednim planie 5-letnim — będzie mieć synchronizacja programu nawożenia z programem nasiennym i racjonalne posługiwanie się dwoma głównymi czynnikami pianotwórczymi: nawozami mineralnymi i intensywnymi odmianami nasion.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#FranciszekGesing">W realizacji programu chemizacji rolnictwa będziemy rozporządzać dostateczną ilością środków. Zachodzić będzie jedynie potrzeba unowocześnienia ich jakości oraz dokonania korekty cen niektórych asortymentów nawozów mineralnych dla zachowania ich atrakcyjności również przy wysokim poziomie nawożenia, a więc zmniejszonej efektywności. W programie nasiennym, powiązanym ze zwiększeniem ilości i jakości intensywnych odmian nasion, w szczególności zbóż i ziemniaków — co wydaj e się być koniecznością — mogą wystąpić trudności. Nadrabianiu opóźnień w intensywnej uprawie nasion powinno towarzyszyć poszukiwanie nowocześniejszych rozwiązań, zmierzających do maksymalizowania produkcji białka przyswajalnego, a nie tylko do zwiększenia ilości kwintali z ha oraz do wyhodowania odmian bardziej dostosowanych do naszych surowych warunków klimatycznych, o mniejszej może wydajności, ale większej stabilności plonów.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#FranciszekGesing">Program rozwoju produkcji zwierzęcej słusznie odczytywany jest jako zasadniczy zwrot w koncepcjach rozwojowych rolnictwa. Założonym w planie wzrostem produkcji wychodzi on naprzeciw przede wszystkim najpilniejszym potrzebom ludności. Stąd też jego znaczenie społeczne. Pomaga on przywracać w opinii publicznej właściwą rangę zawodowi rolnika oraz doceniać potrzeby rozwojowe rolnictwa i warunki bytowe ludności rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#FranciszekGesing">Przy konstrukcji tego programu zostały podjęte trafne i śmiałe decyzje. Odrzucone zostały jako szkodliwe dla rozwoju społeczno-gospodarczego kraju koncepcje ograniczania produkcji zwierzęcej przez dostosowywanie jej wielkości do własnej krajowej bazy paszowej, mimo posiadania nadmiaru siły roboczej w rolnictwie. Do realizacji włączono koncepcję maksymalizacji produkcji opartej również na paszach z importu.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#FranciszekGesing">Założony w planie program maksymalizacji produkcji zwierzęcej, jednej z najbardziej pracochłonnych gałęzi rolnictwa, stwarza szanse efektywniejszego wykorzystania istniejących w rolnictwie zasobów siły roboczej, a tym samym zwiększenia dochodów ludności rolniczej. Nowa koncepcja rozwojowa produkcji zwierzęcej podejmuje rozwiązanie dwóch nabrzmiałych problemów:</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#FranciszekGesing">— złagodzenia istniejącego napięcia w zaopatrzeniu ludności w mięso i jego przetwory oraz — częściowego rozładowania nadmiaru siły roboczej w rolnictwie, która w bieżącym 5-leciu będzie mieć trudniejszą drogę odpływu do innych zawodów.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#FranciszekGesing">Ten nowy koncepcyjnie i wielkościowo program produkcji zwierzęcej wsparły ważkie decyzje przywracające jej opłacalność — zwiększające pomoc paszową, poprawiające zaopatrzenie w węgiel i materiały budowlane, stwarzając warunki do specjalizacji.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#FranciszekGesing">Najwyższą dynamikę wzrostu założono w dwóch kierunkach produkcji, a mianowicie w chowie trzody chlewnej i drobiu. Za wyborem trzody chlewnej przemawiała ukształtowana krajowa struktura spożycia, a ponadto szybki przyrost masy mięsnej i posiadane już umiejętności producentów. Za wyborem drobiu — szybkie przyrosty mięsa uzyskiwane przy użyciu najniższej ilości jednostek karmowych.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#FranciszekGesing">Tegoroczny postęp uzyskany w chowie trzody chlewnej i utrzymująca się tendencja dalszego wzrostu pogłowia — mimo niższych zbiorów ziemniaków — potwierdzają trafność wyboru głównych kierunków produkcji zwierzęcej. Nie powinny one jednak wprowadzać nastroju samouspokojenia. Rozwój wielkostadowej hodowli trzody chlewnej w gospodarstwach specjalizujących się — hamowany zresztą brakiem budynków inwentarskich i materiałów budowlanych — oraz jej maksymalizacja w pogoni za zwiększaniem dochodów w gospodarstwach drobnych, wymagać będą — i to w stosunkowo krótkim czasie — przejścia ze sztywnego, reglamentowanego, na wolnorynkowe zaopatrzenie w pasze treściwe. Sprawna, zagwarantowana przez państwo sprzedaż każdej ilości pasz treściwych, zwłaszcza przy zmniejszonych zasobach ziemniaków, stworzyłaby dla setek tysięcy gospodarstw rozporządzających dostateczną liczbą siły roboczej i pomieszczeniami dla inwentarza szanse uzyskiwania zwiększonych dochodów przez dodatkowe zwiększenie pogłowia. Wielkość posiadanych zapasów pasz treściwych oraz zakupionych zbóż z tegorocznych zbiorów stanowi dostateczną podstawę do podjęcia tego rodzaju decyzji. Nowo wprowadzony system wolnego obrotu paszami przemysłowymi dla trzody i bydła, na pewno nie spowodowałby zakłóceń w bilansie paszowym ze względu na działające samoczynnie — jako regulatory — czynniki ekonomiczne. Wiadomo bowiem, że znacznie tańsze od pasz przemysłowych są pasze własne, wyprodukowane w gospodarstwie i że każdy z rolników będzie starał się raczej przede wszystkim wykorzystywać je do maksimum, a tylko dodatkowo sięgać po pasze droższe z obrotu handlowego. Gdyby nawet wytworzyła się tak pomyślna sytuacja, że bylibyśmy w stanie przerobić na szlachetniejsze, a tym samym na droższe białko, większe ilości pasz niż założyliśmy w bilansie, to przecież opłaciłoby się zwiększyć dodatkowo import pasz dla podtrzymania przyspieszonego trendu wzrostu, o który tak usilnie zabiegamy.</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#FranciszekGesing">Przyjęcie propozycji przejścia na system pełnego zaspokojenia popytu na pasze przemysłowe usunęłoby pozostałości zaporowych rygli w postaci sztywnego traktowania przyjętych w planie wielkości importowanych zbóż paszowych, dając tym samym jednoznaczną wykładnię nowego programu rozwoju produkcji zwierzęcej. Umożliwiłoby też ono Rządowi swobodniejsze dokonywanie koniecznych, operatywnych zmian w zakresie równoważenia bilansu paszowego uzyskanymi nadwyżkami mięsa.</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#FranciszekGesing">Nowy system gospodarowania paszami przemysłowymi stałby się równocześnie czynnikiem zmuszającym do pogłębiania analiz rynkowych i prognoz produkcyjnych oraz czynnikiem usprawniającym obrót handlowy. Są to czynniki niezbędne dla rozwoju naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-10.27" who="#FranciszekGesing">Dla podtrzymania korzystnych tendencji wzrostu wydaje się również konieczne zwiększenie w planie i usprawnienie w praktycznym działaniu usług weterynaryjnych. Wprowadzone masowo do hodowli uszlachetnione rasy trzody chlewnej i drobiu o znacznie mniejszej odporności na różnego rodzaju schorzenia, wymagają powszechniejszej działalności profilaktycznej i leczniczej. Przy zwiększaniu zakresu usług weterynaryjnych należałoby również wziąć pod uwagę korektę cennika za usługi i środki lecznicze. Sygnalizowany w bieżącym roku stosunkowo duży procent padnięć prosiąt i warchlaków wskazuje na konieczność rozszerzenia prac badawczych na tym polu.</u>
          <u xml:id="u-10.28" who="#FranciszekGesing">Założone znacznie niższe tempo wzrostu produkcji żywca wołowego od uzyskiwanego w poprzednim 5-leciu przemawia raczej za możliwością przekroczenia założeń planowych, zwłaszcza że dla tego kierunku produkcji również zwiększono opłacalność. Jedyne zastrzeżenie dotyczy wywiązywania się z zobowiązań kooperantów spoza rolnictwa. Brak dostatecznej ilości materiałów na budownictwo inwentarskie może stanowić największe zagrożenie realizacji zakładanego planu produkcji zwierzęcej. Szczegółowa analiza bilansu materiałów budowlanych dla zaspokojenia potrzeb budownictwa inwentarskiego i mieszkaniowego — bo trudno nakazywać budowę chlewni, gdy rolnik nie ma gdzie mieszkać — powinna być jeszcze dokładniej oceniona przed ostatecznym uchwaleniem planu, aby skończyć z niechlubną tradycją równoważenia bilansu zaopatrzenia w materiały budowlane dla wsi, anonimową pozycją, szumnie nazwaną „ze źródeł zdecentralizowanych”.</u>
          <u xml:id="u-10.29" who="#FranciszekGesing">Dostateczne zaopatrzenie rynku w żywność uzależnione jest nie tylko od wydajnej produkcji w rolnictwie, ale również od sprawnie funkcjonującego przemysłu rolno-spożywczego. Wieloletnie opóźnienia w rozbudowie mocy produkcyjnych w przemyśle rolno-spożywczym, nierównomierne i niezharmonizowane rozmieszczenie z bazą surowcową, stawia przed tym przemysłem — zwłaszcza przy tak przyspieszonym tempie wzrostu produkcji rolniczej — wyjątkowo trudne zadania. Przewidziany w planie wzrost nakładów inwestycyjnych na rozbudowę i modernizację przemysłu rolno-spożywczego o 60%, przy zakładanym wzroście produkcji globalnej w tym przemyśle o 24%, nie doprowadzi jeszcze do całkowitego zrównoważenia zdolności produkcyjnych z podażą surowców rolnych. Znacznie zmniejszą się jednak istniejące obecnie dysproporcje, co ułatwi przemysłowi lepsze wykonywanie zadań, przy znacznie niższych kosztach społecznych.</u>
          <u xml:id="u-10.30" who="#FranciszekGesing">Zgodnie z głównymi celami programu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, z głównym kierunkiem rozwoju rolnictwa, większość nakładów inwestycyjnych w przemyśle rolno-spożywczym przeznaczono na rozbudowę i modernizację zdolności produkcyjnych w rolnictwie i w przemysłach: mięsnym, jajczarsko-drobiarskim i mleczarskim. Nakłady te więc ulokowano w branżach korespondujących z najbardziej napiętymi potrzebami rynku krajowego i eksportu.</u>
          <u xml:id="u-10.31" who="#FranciszekGesing">Godna podkreślenia jest również ta część programu inwestycyjnego, która zapoczątkowuje proces przesuwania budowy zakładów przemysłu rolno-spożywczego na tereny wschodnie dotychczas pod tym względem upośledzone, a zasobne w surowce rolnicze i siłę roboczą. Przyspieszenie tego procesu — jeśli pozwolą na to możliwości jeszcze w tym 5-leciu, a zabezpieczenie go w przyszłym planie, leży nie tylko w interesie rolnictwa, ale także w interesie ogólnospołecznego i gospodarczego rozwoju tych tak ciągle jeszcze zaniedbanych i opóźnionych regionów.</u>
          <u xml:id="u-10.32" who="#FranciszekGesing">Do pilnych, wymagających szybkiego rozwiązania problemów należałoby zaliczyć dalszą rozbudowę i wyposażenie sieci punktów skupu płodów rolnych i sprzedaży środków produkcyjnych oraz przechowalnictwa artykułów rolniczych. Chodzi tu o rozwiązania w skali, która faktycznie złagodziłaby istniejące napięcia w sferze obrotu towarowego i zmniejszyła wynikające stąd straty surowcowe.</u>
          <u xml:id="u-10.33" who="#FranciszekGesing">Wygospodarowanie na ten cel przez resort przemysłu rolno-spożywczego dodatkowych środków oraz zezwolenie spółdzielczości rolniczej na bezlimitowe inwestowanie z własnych środków na te zadania, ułatwiłoby rozwiązanie nabrzmiałego ekonomicznie i społecznie problemu.</u>
          <u xml:id="u-10.34" who="#FranciszekGesing">W jakim stopniu i w jakim terminie nastąpi przewidziane w planie dozbrojenie przemysłów rolno-spożywczych — a w szczególności przemysłu mleczarskiego — zależne będzie przede wszystkim od sprawnego wykonawstwa przedsiębiorstw budowlanych. W całej gospodarce narodowej problem terminowego wykonawstwa i osiągania pełnej zdolności produkcyjnej budujących się zakładów i urządzeń wymaga usprawnień. W branży przemysłu spożywczego jednak, nie rozporządzającego własnymi przedsiębiorstwami budowlanymi wykonawstwo inwestycyjne wymagać będzie szczególnej opieki i skutecznej interwencji ze strony Prezydium Rządu.</u>
          <u xml:id="u-10.35" who="#FranciszekGesing">Wysoka Izbo! W trosce o prawidłowy, bieżący rozwój rolnictwa, a w szczególności o jego rozwój w najbliższej perspektywie, należy zwrócić uwagę na niepokojący, założony w planie wzrost zatrudnienia w rolnictwie. Wynika z tego, że z ogólnej liczby zawodowo czynnej ludności kraju aż 32% ludności rolniczej będzie wytwarzać tylko 14% dochodu narodowego. Wskaźnik ten spycha nas na jedno z ostatnich miejsc w Europie i obrazuje, jak trudno w takiej sytuacji podwyższać stopę życiową ludności rolniczej i obniżać koszty społeczne produkcji rolniczej. Dlatego też w swoim wystąpieniu starałem się podkreślać trafność i słuszność założonego w planie przyspieszonego tempa rozwoju w rolnictwie kierunków produkcyjnych o dużej pracochłonności i to produkcji najbardziej pożądanej, przeznaczonej na zaopatrzenie w żywność społeczeństwa. Pozwoliłem sobie nawet wnioskować podjęcie decyzji umożliwiających regionom o nadwyżkach siły roboczej w rolnictwie, zwiększanie hodowli trzody chlewnej, uwzględniając wolnorynkową sprzedaż pasz przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-10.36" who="#FranciszekGesing">W tym stanie rzeczy wydaje się również, że byłoby wskazane umieszczenie w planie zadania organizowania przez państwowy przemysł terenowy, drobną wytwórczość i spółdzielczość w środowiskach wiejskich — produkcji towarów w systemie nakładczym przeznaczonych na zaspokojenie potrzeb rynku wewnętrznego, a nawet towarów o dużej pracochłonności na eksport.</u>
          <u xml:id="u-10.37" who="#FranciszekGesing">W warunkach strukturalnych naszego rolnictwa, przy istnieniu około 3,5 mln gospodarstw rodzinnych, wolniej niż w innych rozwiniętych krajach podnosiliśmy poziom kultury rolnej i z opóźnieniem wdrażaliśmy postępowe metody gospodarowania. Stąd też w rolnictwie tkwią największe rezerwy produkcyjne, które jako nie wymagające specjalnych nakładów inwestycyjnych powinniśmy w pierwszej kolejności uruchamiać w celu szybkiego zwiększania produkcji i podnoszenia dochodów ludności rolniczej. Jest zatem potrzeba ścisłego określenia w tym planie zadań szkoleniowo-wdrożeniowych, które gromadzka służba rolna i pracownicy fachowi rejonowych stacji doświadczalnych powinni podjąć i odpowiedzialnie, we współpracy z organizacjami rolniczymi, wykonać.</u>
          <u xml:id="u-10.38" who="#FranciszekGesing">Należy się również spodziewać, że Ministerstwo Rolnictwa, przyjmując kierownictwo i nadzór nad szkołami przysposobienia rolniczego i zasadniczymi szkołami rolniczymi podniesie wreszcie ich poziom szkolenia i przygotowania młodzieży do nowoczesnego zawodu rolnika.</u>
          <u xml:id="u-10.39" who="#FranciszekGesing">Zgłaszając tych kilka uwag i wniosków pod rozwagę Rządu i Obywateli Posłów w dalszych pracach i obradach nad planem, pragnę równocześnie wyrazić pogląd, że podjęta pierwszy raz w Sejmie dyskusja nad wstępnym roboczym projektem planu, i to w trybie dotychczas nie praktykowanym, rozszerza znacznie możliwości wpływu każdego posła, komisji sejmowych i Wysokiej Izby na takie ostateczne ukształtowanie planu, aby odpowiadał on bardziej społecznemu zapotrzebowaniu, a tym samym lepiej służył zespalaniu twórczych sił narodu w celu gospodarskiego wykonania zadań pięciolatki.</u>
          <u xml:id="u-10.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DyzmaGałaj">Zarządzam przerwę do godziny 12 min. 30.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 55 do godz. 12 min. 30)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejBenesz">Wysoka Izbo! Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejBenesz">Proszę o zabranie głosu posła Barbarę Koziej-Żukową, reprezentującą zespół do spraw zaopatrzenia rynku wewnętrznego i rozwoju usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Przedstawione pod dzisiejsze obrady podstawowe założenia rozwoju społeczno-gospodarczego kraju są wyrazem takiego ukształtowania się polityki ekonomicznej, która zapewniałaby stały wzrost poziomu wszystkich dziedzin życia i kształtowania się coraz lepszych warunków bytu obywateli. W związku z tym dalszy, znaczny rozwój przemysłu uwzględniać będzie zmiany w strukturze, polegające na zwiększeniu tempa wzrostu produkcji środków konsumpcji, rozszerzeniu asortymentów i poprawie jakości produkcji rynkowej. Ma to ścisły związek ze skoncentrowaniem uwagi na rozwoju tych gałęzi gospodarki, które zapewniają unowocześnienie przemysłu oraz stwarzają podstawy do przyspieszenia wzrostu konsumpcji. Oznacza to również zmniejszenie rozpiętości między tempem wzrostu produkcji środków wytwarzania i produkcji środków spożycia. Kierunek ten jest jak najbardziej słuszny, odpowiadający systematycznej poprawie warunków bytowych obywateli, dokonującej się poprzez wzrost spożycia indywidualnego, rozwój budownictwa i usług.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Zespół do spraw zaopatrzenia rynku wewnętrznego i rozwoju usług wyraża pogląd, że realizacja tych zadań uwzględniać powinna dokonanie przesunięć wewnątrz struktury środków wytwarzania na rzecz rozwoju produkcji rynkowej tych przedsiębiorstw grupy „A”, które zapewnią zdynamizowanie produkcji przedmiotów spożycia, maksymalne zwiększenie operatywności obrotu towarowego oraz prawidłowy rozwój usług rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Z tych względów, dążąc do unowocześnienia gospodarki, a równocześnie zapewnienia możliwości rozwoju produkcji dóbr konsumpcyjnych, plany produkcji środków wytwarzania powinny być konstruowane pod kątem możliwości wprowadzenia bardziej nowoczesnych rozwiązań technicznych, wyższego standardu wyrobów finalnych, lepszej organizacji i wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W dziedzinie spożycia indywidualnego decydujące znaczenie ma odpowiedni wzrost dostaw towarów konsumpcyjnych na rynek. Nie chodzi tu jednak o ogólne rozmiary tych dostaw, lecz o taką ich strukturę, która odpowiadałaby potrzebom społecznym.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W sposób prawidłowy dla równowagi rynku układać się powinny właściwe proporcje w zakresie spożycia żywności i popytu na artykuły przemysłowe. Zwiększenie dostaw rynkowych artykułów przemysłowych, aczkolwiek dotychczas przyczyniło się do pewnych zmian w strukturze spożycia, nie stanowiło jeszcze w pełni czynnika hamującego wzrost sprzedaży żywności. Przemysły produkujące artykuły przemysłowe muszą zatem przedstawiać bardziej atrakcyjną ofertę tych wyrobów, uwzględniającą przede wszystkim ich większą nowoczesność i efektowność. Wszelkie śmielsze działania na rzecz kształtowania popytu i rynku wymagają postępu w produkcji, stałej poprawy jednostkowych parametrów, obniżenia kosztów wytwarzania, poprawy wydajności pracy, produktywności majątku trwałego, efektywności wykorzystania surowców, materiałów i paliwa. Są to działania najbardziej sprzyjające kształtowaniu coraz korzystniejszych proporcji produkcji z punktu widzenia potrzeb rynku i konsumpcji.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Dla przemian w strukturze spożycia poważne znaczenie ma rozwój produkcji rynkowej przedsiębiorstw grupy „A”, w szczególności przemysłu elektro-maszynowego, łącznie z samochodowym. Polityka w rozwijaniu tej dziedziny konsumpcji powinna być bardzo zdecydowana. Znaczne przyspieszenie tempa produkcji i dostaw wyrobów tego przemysłu na rynek, zakładane w planach, należy przyjąć z dużym uznaniem.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Trzeba równocześnie zwrócić uwagę na zharmonizowanie z wytwarzaniem wyrobów całościowych produkcji części zamiennych.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nie mniejsze znaczenie ma także rozwój wyrobów przemysłu lekkiego, z uwagi na udział tych wyrobów w spożyciu, jak i ich charakter związany ze zmiennością mody, upodobań, potrzeb itp.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wykonanie zadań przez wymienione przemysły wymagać będzie równorzędnie walki o jakość, funkcjonalność wyrobów, ich estetykę i przydatność. W tej dziedzinie istnieje jeszcze wiele zaniedbań. Dla przykładu — wyniki odbioru jakościowego towarów wskazują nadal na zbyt poważny procent wadliwych produktów finalnych. W I półroczu br. zakwestionowano 7% zbadanych dostaw mebli z zakładów przemysłu kluczowego i około 13% z zakładów drobnej wytwórczości i spółdzielczości pracy, 27% dostaw wadliwych telewizorów. W produkcji zakładów przemysłu obuwniczego pogorszyła się jakość obuwia z takich gigantów obuwniczych, jak „Radoskór”, „Chełmek” oraz „Kobra” — podobnie przedstawia się ta sprawa w mniejszych zakładach. Nadal nie przełamane są w dostatecznym stopniu trudności w dziedzinie radiotechniki czy np. uruchomienia produkcji nowej, automatycznej pralki bębnowej.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Uruchamianie w planie potężnych środków inwestycyjnych i dewizowych na potrzeby produkcji przemysłu lekkiego pozwala mieć nadzieję, że oprócz przewidywanego wzrostu dostaw następować będzie znaczne unowocześnianie produkcji przez wprowadzenie nowych technologii i surowców — w tym poważnej ilości surowców pochodzenia chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Czynnikiem korzystnie oddziaływającym na prawidłowe kształtowanie się struktury konsumpcji jest produkcja drobnych artykułów rynkowych. Tkwią tutaj olbrzymie możliwości wiązania siły nabywczej ludności, przy równoczesnym zaangażowaniu niewielkich środków i krajowym zasobie materiałowym. Zorganizowany na jesiennych targach krajowych pokaz artykułów codziennego użytku w gospodarstwie domowym i zainteresowanie odbiorców tymi artykułami stanowią dostateczną zachętę do rozwoju tej dziedziny produkcji rynkowej. Duże pole do popisu ma tu drobna wytwórczość, która powinna podejmować tę produkcję także w luksusowym wykonaniu.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Należy w tym zakresie stworzyć drobnej wytwórczości odpowiednie warunki ekonomicznego działania, pozbawione sztywnych przepisów i ograniczeń oraz pozwalające w sposób szybki, elastyczny i opłacalny pobudzać inicjatywę producentów, wynalazców i projektodawców.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Poważną rolę w dziedzinie oddziaływania na asortyment i jakość produkcji powinien odgrywać handel wewnętrzny. Obecnie sytuacja na tym odcinku wymaga określonych rozwiązań. Minister Handlu Wewnętrznego - co zasługuje na uznanie - co pewien czas wycofuje z rynku lub zabrania wprowadzać na rynek artykuły niewłaściwej jakości lub nie odpowiadające odpowiednim parametrom produkcyjnym. Nie wpływa to jednak w dostatecznym stopniu na ekonomiczne wyniki zakładów produkcyjnych. Wydaje się zasadne, aby w przypadkach stwierdzenia złej jakości artykułów lub ich niewłaściwych cech, handel wewnętrzny dysponował możliwościami dokonania przeceny, obciążając jej kosztami zakład dostarczający wadliwą produkcję.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Słuszna polityka stabilizacji cen na okres 2 lat zawarta w uchwale nr 3 Rady Ministrów nie stanowi przeszkody do bliższego zainteresowania się kalkulacjami cen z punktu widzenia obniżki kosztów własnych w przemysłach wytwarzających produkcję rynkową. Wydaje się zatem celowe wzmocnienie działalności i uczulenie organów cenowych, które badając zasadność kalkulacji, powinny zwracać szczególną uwagę na konieczność spadku kosztów wytwarzania jako następstwa postępu technicznego i organizacyjnego w produkcji.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Szeroki rozwój różnych dziedzin produkcji rynkowej zgodny z projektem planu, powinien zmierzać do zmniejszania udziału żywności w spożyciu indywidualnym, jak to się dzieje we wszystkich krajach ekonomicznie wyżej rozwiniętych od Polski. W samej strukturze dostaw żywności na rynek tkwią również poważne rezerwy. Zakładany wzrost spożycia mięsa nie wyklucza rozwijania dostaw różnego rodzaju substytutów, wśród nich ryb. Jak dotąd, niedostatecznie uwidaczniają się zainteresowania odpowiednich czynników odpowiadających za dostawy i obrót rybami. Celowa jest także mobilizacja rad narodowych w kierunku rozwoju hodowli ryb słodkowodnych.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W dziedzinie spożycia tłuszczów jadalnych, jak również w zakresie spożycia przetworów mlecznych i owoców powinny następować odpowiednie zmiany strukturalne. Duże znaczenie ma tu odpowiednia kalkulacja cen tych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wysoka Izbo! Warunkiem prawidłowej realizacji zadań dotyczących zaspokojenia potrzeb rynkowych w latach 1971–1975 jest prawidłowy rozwój planowych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Możliwości zagospodarowania poważnych środków przeznaczonych na inwestycje budowlane i przemysłowe stają się zasadniczym problemem. Sytuacja na froncie budownictwa inwestycyjnego dla potrzeb np. obrotu towarowego nie jest zadowalająca. Zespół do spraw zaopatrzenia rynku wewnętrznego i rozwoju usług zwraca uwagę, że występują nadal opóźnienia w realizacji rozbudowy sieci podstawowej handlu, a zaległości z lat poprzednich, sięgające w skali kraju ogółem 156,6 tys. m2 nie ulegają odczuwalnemu zmniejszeniu. Już teraz jednak uwidaczniają się możliwości rozwiązań i uruchamiania systemem przemysłowym budownictwa mieszkaniowego. Stwarza to realne przesłanki takiego zagospodarowania mocy przerobowych, aby sprostać także zadaniom budownictwa na innych odcinkach. Zespół do spraw zaopatrzenia rynku wewnętrznego i rozwoju usług wyraża pogląd, że poprawa w realizacji rozbudowy sieci podstawowej handlu następować powinna zarówno w drodze oddawania wraz z budynkami mieszkalnymi przewidzianej normatywami podstawowej sieci handlu i usług, jak i rewindykacji lokali sklepowych zajętych na inne cele. Wielką rolę mają tu do spełnienia rady narodowe jako gospodarze terenu, chociaż uzasadnione byłoby zwrócenie uwagi na budownictwo spółdzielcze, które z reguły nie wykonuje określonych zadań w realizacji normatywów sieci podstawowej. Celowe wydaje się również dokonanie analizy rozwiązań technologicznych dla budowy pawilonów handlowych i magazynów towarowych.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Szczególnej pieczy wymaga wygospodarowanie niewspółmiernie zwiększonych w stosunku do poprzednich lat środków na inwestycje przemysłowe w przemysłach spożywczym i lekkim. Dla sprawnej realizacji tych zadań ma szczególne znaczenie koordynacja poczynań zarówno w układzie podmiotowym, jak i przedmiotowym i terytorialnym. Szczególnie występować to powinno w przemyśle spożywczym. Prawidłowy rozwój tego przemysłu wiązać się powinien z analizą możliwości terytorialnych w celu dostosowania polityki gospodarczej do aktualnej sytuacji wewnątrz województw i ujawniania rezerw, a także właściwego ich zagospodarowania. Chodzi tu szczególnie o skup i przerób mleka, mięsa, drobiu, warzyw, owoców i innych artykułów spożywczych. Rady narodowe mogą tu mieć bardzo poważną rolę, współdziałając z resortem w celu uwzględnienia konkretnych sytuacji, wniosków i inicjatyw.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W świetle olbrzymich potrzeb gospodarki narodowej, handel nie ma zbyt wielu środków na cele związane z rozbudową bazy magazynowej, piekarnictwa, sieci sklepów detalicznych i zakładów gastronomicznych, z wyposażeniem handlu w odpowiedni sprzęt, maszyny i urządzenia. Konstruując założenia planowe, należałoby zastanowić się nad tym zagadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Niezależnie jednak od tego, trzeba szukać — a wielką rolę w tym zakresie mogą spełniać władze terenowe - pozainwestycyjnych sposobów poprawienia sytuacji w obsłudze klientów, m.in. przez elastyczne ustalenie godzin sprzedaży, rozwijanie sprzedaży wysyłkowej, na zamówienie, z dostawą do domu i w drodze akwizycji.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Usprawnieniem sprzedaży jest wzrost ilości towarów paczkowanych. Istniejące trudności w zakresie opakowań były przedmiotem prac Rządu i z uznaniem należy powitać odpowiednią w tej sprawie uchwałę. Rzecz jednak w tym, aby uchwała ta znalazła swój wyraz w planach produkcyjnych resortów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wysoka Izbo! Przyspieszenie wzrostu produkcji dóbr konsumpcyjnych grupy „B”, zakładane w założeniach rozwoju gospodarczego kraju, nakłada znacznie zwiększone zadania na drobną wytwórczość zarówno w sferze produkcji, jak i usług.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Postępująca urbanizacja i rozwój budownictwa mieszkaniowego muszą być skorelowane z rozwojem sieci placówek usługowych. Ułatwi to w znacznym stopniu życie mieszkańców miast i wsi, zapobiegnie dekapitalizacji przedmiotów, urządzeń i obiektów i stanie się jednocześnie instrumentem rozwiązywania niektórych ważnych problemów społeczno-ekonomicznych kraju i poszczególnych regionów, w tym również aktywizacji małych miast. Należy przy tym przełamywać niechęć do podejmowania usług przez różne placówki drobnej wytwórczości. Wywodzi się ona z większej pracochłonności, mniejszej opłacalności, co ma niejednokrotnie związek z niedostatecznym zaopatrzeniem placówek usługowych w niezbędne materiały i surowce, a szczególnie w części zamienne.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W naszych warunkach zaspokojenie siły nabywczej ludności przez usługi wiążę się także z lepszą organizacją pracy, poprawieniem bilansu czasu ludności, intensyfikacją procesów produkcji przemysłowej i rolnej.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Rozwój różnych dziedzin życia w mieście i na wsi wymagać będzie rozszerzania frontu usług, ich unowocześniania i takiego organizowania, aby mogły być wykonywane także bezpośrednio u klienta.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Pragnę przy tym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na problem taboru dostawczego, zarówno w handlu wewnętrznym, jak i usługach. Należy zwiększyć wydajność tego taboru i usprawnić koordynację transportu w handlu wewnętrznym i drobnej wytwórczości. Ale problemem pozostaje wielkość taboru dostawczego. Nie zawsze jest bowiem celowe i ekonomicznie uzasadnione kierowanie wielkich samochodów dostawczych do transportu towarów czy usług. Problemy dostaw mogą być rozwiązane w dużej mierze przez użycie do tego celu mniejszych samochodów, bardziej operatywnie wykorzystanych. Dlatego też podejmując słuszne i społecznie uzasadnione poczynania, przyczyniające się do rozwoju przemysłu samochodów osobowych, należałoby się zastanowić, czy nie celowe byłoby utrzymanie produkcji wozów marki „warszawa” w wersji „pick-up” lub „combi” oraz zwiększenie produkcji wozów marki „żuk” i „nysa”.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wysoka Izbo! Rozwój usług, jako ważny czynnik unowocześniania gospodarki, jest także jednym z warunków prawidłowej realizacji rozwoju gospodarczego na lata 1971–1975. Z tych względów należy stosować odpowiednie zachęty i bodźce dla rozwoju usług m.in. przez uprawnienie jednostek gospodarki uspołecznionej do samodzielnego ustalania zatrudnienia i funduszu płac w celu osiągnięcia planowanej działalności usługowej na rzecz ludności.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Zakładając potrzebę szybkiego wzrostu usług należy przewidzieć także — dla jednostek świadczących usługi efektywne — preferencje finansowe, a w szczególności zniesienie oprocentowania niektórych środków trwałych w zakładach usługowych, wydanie zezwolenia na zakup urządzeń technicznych o określonej wartości, traktując je jako zakupy nieinwestycyjne, kredytowanie przez banki zakupów niektórych materiałów, a w szczególności części zamiennych do wykonywania usług remontowych.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Zakładany wzrost usług w latach 1971–1975 powinien być realizowany przy sukcesywnie postępującym obniżaniu kosztów usług, poprzez lepsze wykorzystywanie środków pracy, jak też przez zmniejszenie narzutów kosztów ogólnych - w wyniku lepszej organizacji. Sprawą istotną dla potanienia, a zatem dostępności usług dla ludności, może być upoważnienie uspołecznionych jednostek usługowych do nabywania materiałów i artykułów technicznych po cenach fabrycznych lub cenach zbytu.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W zakresie świadczenia usług poważną i odpowiedzialną rolę spełnia pozarolnicza gospodarka nie uspołeczniona, która obejmuje około 164 tys. zakładów rzemieślniczych, zatrudniających około 315 tys. osób i około 57 tys. innych zakładów usługowych, które zatrudniają ogółem około 94 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Z uznaniem należy przyjąć opracowany przez Komitet Drobnej Wytwórczości i zgłoszony przez Rząd projekt ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła. Odpowiedni system prawno-organizacyjny przedstawiony w projekcie tego aktu prawnego stworzy niewątpliwie podstawę do należytej stabilizacji nie uspołecznionej drobnej wytwórczości i do właściwego wykorzystania jej na rzecz usług i uzupełniającej produkcji rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Poczynania te znalazły pełne poparcie Biura Politycznego KC partii i Prezydium CK SD, które na swym wspólnym posiedzeniu określiły zadania oraz warunki rozwoju usług dla ludności i działalności drobno-towarowej gospodarki nie uspołecznionej. Realizacja tych zadań w poważnym stopniu należeć będzie do rad narodowych, których działanie w zakresie rozwoju usług dla ludności i rozwoju pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej musi dokonywać się zgodnie z potrzebami społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Mówiąc o zadaniach drobnej wytwórczości w odniesieniu do potrzeb rynkowych i zabezpieczenia prawidłowej struktury spożycia ludności, należy zastanowić się, czy wobec zwiększonych zadań w zakresie usług i produkcji rynkowej uzasadnione jest utrzymywanie się wysokiego odsetka produkcji inwestycyjno-zaopatrzeniowej.</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W utworzeniu prawidłowej, zgodnej z zapotrzebowaniami społecznymi struktury drobnej wytwórczości, bardzo ważne znaczenie ma rozwiązanie problemu zaopatrzenia surowcowego i stworzenie właściwego zaplecza naukowo-technicznego.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Większej elastyczności wymagają także organizacja i system zarządzania państwowym przemysłem terenowym, którego terenowa przynależność w realizacji najczęściej ponadregionalnych zadań, wskutek szczupłych zasobów finansowych rad narodowych - pogranicza możliwości tego przemysłu, nie sprzyja odpowiednio rozszerzonej reprodukcji, powodując nie wykorzystane duże rezerwy, a jednocześnie dekapitalizację majątku trwałego.</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Sprawy te należy uwzględnić przy konstruowaniu planu gospodarczego i określaniu odpowiednich funkcji gospodarczych dla drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wysoki Sejmie! Ambitne założenia rozwoju społeczno-gospodarczego kraju na lata 1971–1975 wymagają również zmian w metodologii planowania tak na szczeblu centralnym, jak i terenowym. Równocześnie powinien następować proces szybkiego dostosowywania przepisów do zadań planowych, jako niezbędny warunek pomyślnej realizacji założeń rozwoju gospodarczego. Wynika to z wytycznych na VI Zjazd partii, które podkreślają konieczność podwyższenia stopnia zorganizowania życia społecznego i gospodarczego, jak również niezbędność wyraźnego określenia kompetencji rad narodowych i ich komisji oraz zwiększenia uprawnień koordynacyjnych. Wiąże się to z potrzebą wyraźnego sprecyzowania odpowiedzialności właściwych organów władzy i administracji oraz z podjęciem kroków w kierunku wzmocnienia pozycji prezydiów rad narodowych w kierowaniu terenowym aparatem administracji. Zwiększenie możliwości i form oddziaływania ze strony rad i ich prezydiów na gospodarkę regionalną będzie miało poważne znaczenie dla zaspokojenia potrzeb rynku m.in. poprzez prawidłowe kształtowanie zadań gospodarki drobnotowarowej i należytą koordynację terenowej gospodarki z gospodarką zarządzaną centralnie. Metody konstruowania planu i środków jego realizacji powinny zatem uwzględniać w szerszym niż dotąd zakresie podstawowe proporcje rozwoju regionów, maksymalne wykorzystanie ich zasobów i możliwości ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Z upoważnienia zespołu do spraw zaopatrzenia rynku wewnętrznego i rozwoju usług przedstawiłam propozycje do założeń planu 5-letniego, które powinny być wzięte pod uwagę przez Rząd przy ostatecznej konstrukcji planu. Jednocześnie pragnę podkreślić, że całość przedstawionego projektu, nad którym toczy się dzisiejsza debata, będąca nową formą współpracy Sejmu z Rządem, budzi głęboką nadzieję pomyślnego rozwiązania wielu podstawowych problemów społeczno-gospodarczych dla dobra wszystkich obywateli, dla umocnienia naszej socjalistycznej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejBenesz">Obecnie proszę o zabranie głosu posła Jerzego Majewskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejBenesz">Poseł Jerzy Majewski reprezentuje zespół do spraw budownictwa, budownictwa mieszkaniowego i gospodarki komunalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyMajewski">Wysoki Sejmie! W swoim wystąpieniu w dzisiejszej debacie sejmowej, poświęconej rozpatrzeniu podstawowych założeń planu 5-letniego na lata 1971–1975, chcę poruszyć niektóre problemy dotyczące budownictwa i gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzyMajewski">Problemami tymi zajmowała się w ciągu ostatnich miesięcy sejmowa Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej. Ostatnio rozpatrywaliśmy te zagadnienia szerzej, wspólnie z przedstawicielami Komisji Oświaty i Nauki, Pracy i Spraw Socjalnych, Przemysłu Ciężkiego, Przemysłu Chemicznego i Górnictwa, Przemysłu Lekkiego oraz Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JerzyMajewski">Uwagi, które nasunęły się w wyniku tych rozważań, chcę przedstawić w celu ich wykorzystania i uwzględnienia w końcowej fazie prac nad planem 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JerzyMajewski">Budownictwo oraz gospodarka komunalna i mieszkaniowa stanowią bazę dla prawidłowego rozwoju całej gospodarki, a szczególnie dla prawidłowej realizacji inwestycji. Gospodarcze i społeczne znaczenie tych działów naszej gospodarki podkreśla fakt dania im odpowiednich preferencji w projekcie planu 5-letniego, w wyniku realizacji kierunków rozwoju gospodarczego kraju, wytyczonych przez VIII Plenum KC naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JerzyMajewski">Projekt planu 5-letniego zakłada wzrost nakładów inwestycyjnych w porównaniu z ubiegłym 5-leciem o ponad 42%, tj. do sumy około 1 430 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JerzyMajewski">Ogólna wartość robót budowlano-montażowych zarówno o charakterze inwestycyjnym, jak i remontowym wyniesie w bieżącej 5-latce ponad 975 mld zł, co oznacza wzrost w stosunku do ubiegłej 5-latki o 41%.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JerzyMajewski">Na rozwój zaplecza produkcyjnego w resorcie budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych przewiduje się nakłady w wysokości około 80 mld zł, tj. o 72% więcej niż w poprzedniej 5-latce. 69% tych nakładów zostanie przeznaczonych na rozwój przemysłu materiałów budowlanych, a także i innych przemysłów związanych z budownictwem; 25% będzie przeznaczone na doinwestowanie przedsiębiorstw budowlanych i transportowych, a pozostałe 6% - na cele socjalne.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JerzyMajewski">Znaczne zwiększenie nakładów inwestycyjnych w resorcie budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych powinno poprawić sytuację w zakresie realizacji inwestycji w kraju zwłaszcza w ostatnich latach 5-latki.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JerzyMajewski">Drugim obok budownictwa czynnikiem warunkującym właściwe wykonanie inwestycji zarówno mieszkaniowych, socjalnych, jak i przemysłowych, są urządzenia komunalne, stanowiące podstawę infrastruktury technicznej miast i osiedli. W projekcie planu 5-letniego założono wzrost nakładów inwestycyjnych na gospodarkę komunalną w stosunku do ubiegłej 5-latki o 59%, co oznacza znaczne wyprzedzenie w porównaniu z przeciętnym wzrostem inwestycji, który — jak wiadomo — wyniesie 42%. W wyniku tego udział nakładów na gospodarkę komunalną w ogólnych nakładach inwestycyjnych wzrasta z 3,5% w latach 1966–1970 do około 4% w bieżącej 5-latce.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#JerzyMajewski">Przewiduje się, że w planie terenowym nakłady na podstawową infrastrukturę techniczną, tj. wodociągi, kanalizację, drogi miejskie i ciepłownictwo, wyniosą około 70% nakładów na gospodarkę komunalną w ogóle. Umożliwi to m.in. przygotowanie niezbędnych terenów dla budownictwa mieszkaniowego i socjalnego oraz kontynuację budowy wielkich inwestycji wodociągowych, jak ujęcie wody z rzeki Pilicy dla miasta Łodzi, z rzeki Raby — dla Krakowa, z jeziora Miedwie — dla Szczecina i innych.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#JerzyMajewski">Ponadto zakłada się znaczny wzrost nakładów na komunikację miejską, głównie na zakup taboru, na budowę oczyszczalni ścieków oraz na rozbudowę sieci dróg w miastach. Rozbudowa urządzeń komunalnych, związana z obsługą potrzeb produkcyjnych przemysłu, będzie pokrywana z nakładów resortów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#JerzyMajewski">Konieczna koncentracja nakładów inwestycyjnych i mocy przerobowych na rozwój podstawowej infrastruktury technicznej miast nie pozwoli na uzyskanie w tej 5-latce odczuwalnej poprawy w takich dziedzinach gospodarki komunalnej, jak zaplecze techniczne komunikacji miejskiej, utylizacja odpadków miejskich, hotelarstwo, pralnictwo.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#JerzyMajewski">Szczególne znaczenie dla poprawy warunków bytowych ludności ma rozwój budownictwa mieszkaniowego. Według aktualnych wytycznych, na budownictwo mieszkaniowe przewiduje się nakłady w wysokości około 204 mld zł, co w stosunku do ubiegłej 5-latki oznacza wzrost o około 34%. Pomimo to, wzrost udziału nakładów na budownictwo mieszkaniowe w całości nakładów inwestycyjnych zmniejszy się nieco w tej 5-latce w stosunku do poprzedniej i wyniesie około 14,8%, podczas gdy w poprzedniej wynosił 15,2%. Natomiast łączny udział nakładów na budownictwo mieszkaniowe i gospodarkę komunalną nieco wzrośnie.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#JerzyMajewski">Globalne rozmiary budownictwa mieszkaniowego w mieście i na wsi w latach 1971–1975 określone są aktualnie na 1 075 tys. mieszkań, o ponad 60 mln m2 powierzchni użytkowej, co oznacza wzrost w zadaniach rzeczowych o około 25% w stosunku do poprzedniego planu 5-letniego. Jest to wzrost zbyt mały w stosunku do społecznych potrzeb, a jednocześnie duży w stosunku do możliwości wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#JerzyMajewski">Skalę podejmowanych wysiłków właściwie charakteryzuje liczba budowanych mieszkań w roku wyjściowym i końcowym poszczególnych 5-latek, zwłaszcza odnosząca się do budownictwa mieszkaniowego typu miejskiego. Tak też w 1970 r. plan budownictwa mieszkaniowego, typu miejskiego, był tylko o około 20% wyższy w porównaniu z planem na rok 1965, podczas gdy w roku 1975 rozmiary miejskiego budownictwa mieszkaniowego będą o ponad 40% wyższe niż w roku 1970.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#JerzyMajewski">Porównanie tych liczb wskazuje, że średnie roczne tempo wzrostu budownictwa mieszkaniowego będzie w bieżącym 5-leciu dwukrotnie wyższe niż w poprzednim. Osiągnięcie takiego tempa stworzy pomyślne warunki dla dalszego rozwoju budownictwa mieszkaniowego w latach 1976–1980.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#JerzyMajewski">Realizacja założonego na bieżącą 5-latkę programu pozwoli na zapewnienie mieszkań niezbędnych dla pracowników budowlanych oraz dla załóg nowo budowanych i zwiększających zmianowość zakładów pracy. W wyniku wykonania tego planu zmniejszy się przeciętny wskaźnik zaludnienia mieszkań w miastach z 1,31 osoby na izbę w 1970 r. do około 1,2 — w 1975 r., a na wsi z 1,43 w 1970 r. - do 1,34 w 1975 r.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#JerzyMajewski">Program ten nie pozwoli jednak na obniżenie w 1975 r. w stosunku do 1970 r. wskaźnika liczby rodzin przypadających na 100 mieszkań, nie zapewni też samodzielnych mieszkań dla wszystkich młodych małżeństw oraz nie pozwoli na skrócenie okresu wyczekiwania na mieszkania spółdzielcze. Należy go więc traktować jako minimalny. W związku z tym konieczne jest z jednej strony stworzenie warunków dla pełnej jego realizacji, z drugiej dążenie do jego przekroczenia.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#JerzyMajewski">Na tle ogólnych założeń rozwoju budownictwa i gospodarki komunalnej, chcę poruszyć niektóre problemy warunkujące właściwe i pełne wykonanie zadań zakładanych w projekcie planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#JerzyMajewski">Przedstawię najpierw sprawy dotyczące budownictwa mieszkaniowego:</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#JerzyMajewski">1) Ze względów, o których mówiłem, program budownictwa mieszkaniowego założony na bieżącą 5-latkę należy traktować jako minimalny, wykorzystując jednocześnie wszelkie możliwe rezerwy dla jego przekroczenia. Warunki do tego zostały stworzone m.in. przez podjęcie rządowej uchwały o budowie domów mieszkalnych systemem gospodarczym przez zakłady pracy oraz przez objęcie patronatu nad budownictwem mieszkaniowym przez ZMS. Warunki te powinny być bardziej wykorzystywane. Istnieją także nie wykorzystywane w pełni możliwości szybszego rozwoju budownictwa indywidualnego, przy większym niż dotychczas zainteresowaniu tym budownictwem rad narodowych i zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#JerzyMajewski">2) Pilnego uporządkowania i rozwiązania wymaga sprawa kosztów i cen budownictwa mieszkaniowego. Chodzi o to, aby egzekwując w pełni możliwości obniżki kosztów budownictwa tkwiące w rezerwach u wykonawców i inwestorów, zapewnić w planie 5-letnim nakłady wynikające z realnych cen jednostkowych. Podjęte w tym kierunku przez organy rządowe prace powinny być możliwie szybko doprowadzone do końca, aby w ostatecznej wersji planu 5-letniego uwzględniona została w pełni zasada zgodności programu rzeczowego i nakładów inwestycyjnych - jako podstawowy warunek realności założonego programu. Prezydia rad narodowych powinny też zapewnić niezbędne nakłady na realizację budownictwa towarzyszącego - to jest placówek handlu i usług, oświaty, służby zdrowia itp. co jest podstawowym warunkiem kompleksowej budowy osiedli mieszkaniowych, a nie tylko domów mieszkalnych. Bardzo mocno podkreślali to posłowie w czasie dyskusji w zespole.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#JerzyMajewski">3) Rozwiązanie problemu mieszkaniowego w naszym kraju, z uwagi na skalę potrzeb mieszkaniowych i niski ilościowo poziom budownictwa mieszkaniowego w ostatnich latach minionej 5-latki, wymaga dłuższego okresu czasu. Dlatego słuszny jest postulat zawarty w tezach zjazdowych - o opracowanie wieloletniego programu poprawy sytuacji mieszkaniowej. Założony na bieżącą 5-latkę plan budownictwa mieszkaniowego i podejmowane równocześnie przedsięwzięcia w celu zapewnienia warunków do znacznego przyspieszenia jego rozwoju po roku 1975, stwarzają realne przesłanki do formułowania na okres następnego 5-lecia bardziej ambitnego, odpowiadającego potrzebom społecznym programu. W programie tym należałoby m.in. zrealizować wysuwany - zarówno przez ekspertów, jak i szeroką opinię społeczną - postulat dotyczący poprawy jakości mieszkań przez powiększenie ich powierzchni do wielkości pozwalającej na zaprojektowanie prawidłowych układów funkcjonalnych i stopniowego wzbogacenia wyposażenia.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#JerzyMajewski">Potrzeba poprawy jakości mieszkań wymaga m.in. zmiany obowiązującego dotychczas, bardzo skromnego normatywu projektowania, nie odpowiadającego aktualnym wymaganiom użytkowników i nieproporcjonalnego w stosunku do poziomu standardu mieszkaniowego u naszych sąsiadów.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#JerzyMajewski">Równocześnie z poprawą standardu mieszkaniowego konieczne jest zwrócenie większej uwagi na poprawę jakości wykonywanych robót, a nowe technologie i rozwiązania konstrukcyjne powinny być - zwłaszcza w budownictwie mieszkaniowym - wprowadzane tylko po ich wszechstronnym wypróbowaniu.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#JerzyMajewski">W gospodarce komunalnej, obok zabezpieczenia rozwoju urządzeń związanych z uzbrojeniem terenów pod nowe budownictwo, do podstawowych zadań należy rozwój komunikacji miejskiej. W szczególności chodzi o uzyskanie poprawy warunków przewozowych, jak również uruchomienie nowych linii komunikacyjnych - w związku z rozbudową miast. Zasadnicze znaczenie mają tu dostawy taboru.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#JerzyMajewski">W założeniach rozwoju komunikacji miejskiej w latach 1971–1975 planowano dostawy 770 tramwajów i 8 100 autobusów. Liczby te uzasadniają m.in. potrzebę pokrycia niezbędnej kasacji wozów, wzrostem przewozów pasażerskich, zwiększeniem zakresu usług komunikacyjnych. Stwarzają one możliwości pewnej poprawy warunków przewozowych, wyrażającej się zmniejszeniem napełnienia wozów.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#JerzyMajewski">Według aktualnie posiadanych informacji dostawy tramwajów mają nastąpić w latach 1971–1975 w pełnej planowanej wysokości. Natomiast aktualnie awizowane są dostawy autobusów dla komunikacji miejskiej tylko w liczbie 6 900 sztuk, to jest o 1 500 mniej niż planowano pierwotnie i w asortymencie istotnie odbiegającym od zgłoszonych potrzeb. Przydział ten jest zbyt mały i nie może zabezpieczyć minimalnych potrzeb. W tej sytuacji niezbędne jest ponowne przeanalizowanie możliwości przydziału dla potrzeb komunikacji miejskiej 8 100 autobusów, w tym około 80% autobusów wielkopojemnych.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#JerzyMajewski">Istotnym czynnikiem zabezpieczającym możliwość osiągnięcia poprawy warunków przewozowych komunikacji miejskiej jest rozważany od kilku lat problem podjęcia krajowej produkcji autobusu wielomiejscowego, przystosowanego do przewozu osób w ruchu miejskim, opartego na nowoczesnych rozwiązaniach. Podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie jest nieodzownym warunkiem rozwiązania nabrzmiałego problemu wyposażenia przedsiębiorstw komunikacyjnych w odpowiedni tabor w liczbach minimalnie niezbędnych.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#JerzyMajewski">Trzecia grupa spraw, które chciałbym przedstawić, dotyczy problemów budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych. Jako zadanie podstawowe na bieżącą pięciolatkę wysuwa się zagadnienie rozwoju mocy produkcyjnych przedsiębiorstw budowlano-montażowych. Program społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w latach 1971–1975 stawia przed budownictwem szczególnie ważne i trudne zadania. Wynikają one z konieczności pełnej realizacji planu budownictwa mieszkaniowego i towarzyszącego oraz realizacji poważnych inwestycji przemysłowych o kluczowym znaczeniu dla gospodarki narodowej, wykonywanych w znacznie krótszych niż dotąd cyklach. Sprostanie tym zadaniom wymaga szybkiego wzrostu potencjału przedsiębiorstw wykonawczych oraz jego rozmieszczenia według zlokalizowanych zadań. Wzrost zdolności produkcyjnych w budownictwie i usprawnienie procesu budowlanego powinny być osiągane przede wszystkim w drodze lepszego wykorzystania istniejącego potencjału produkcyjnego przez rozszerzenie pracy w systemie wielozmianowym, lepsze wykorzystanie sprzętu, a także w drodze niezbędnych zmian organizacyjnych. Cele te, a ponadto lepsze wykorzystanie istniejącego zaplecza produkcyjnego, można także osiągnąć przez zacieśnienie współpracy przedsiębiorstw budowlanych, podległych różnych resortom. Współpraca ta - jak oceniliśmy - jest obecnie raczej niedostateczna.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#JerzyMajewski">Dalsze źródła rezerw w budownictwie stanowią: poprawa organizacji pracy w przedsiębiorstwach i na budowach, poprawa dyscypliny pracy, większa dbałość o jakość produkcji, poprawa gospodarki materiałowej, a także szersze stosowanie elektronicznej techniki obliczeniowej zarówno w celu eliminacji czasochłonnych procesów obrachunkowych, jak i optymalizacji decyzji.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#JerzyMajewski">Odrębny problem stanowi potrzeba szczególnie dużego wzrostu mocy przerobowej budownictwa, spowodowana zwiększeniem zadań inwestycyjnych na niektórych terenach, zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich i regionach o intensywnie rozbudowywanym przemyśle. Największe napięcie w zbilansowaniu zadań i mocy produkcyjnych przedsiębiorstw budowlanych występują w miastach: Warszawie, Łodzi i Wrocławiu oraz w województwach: katowickim, gdańskim, szczecińskim, kieleckim i krakowskim.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#JerzyMajewski">Dla zapewnienia realizacji rosnących zadań w budownictwie rolniczym konieczne jest m.in. zakończenie rozwoju sieci zjednoczeń i przedsiębiorstw budownictwa rolniczego w województwach, które ich dotąd nie posiadają, jak kieleckie, krakowskie i łódzkie. W zjednoczeniach ogólno-budowlanych szczególną uwagę należy poświęcić rozwojowi przedsiębiorstw inżynieryjnych, gdyż realizacja nakreślonego programu budownictwa mieszkaniowego wymagać będzie prawie dwukrotnego zwiększenia w bieżącej 5-latce zakresu robót inżynieryjnych, związanych z uzbrojeniem terenów.</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#JerzyMajewski">Podstawowym warunkiem realizacji zadań stojących przed budownictwem jest pełne, z niezbędnymi rezerwami zaopatrzenie przedsiębiorstw w materiały, maszyny i urządzenia. Chodzi tu także o przedsiębiorstwa przemysłu materiałów budowlanych. Sprawa ta była niedawno tematem obrad sejmowej Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej z udziałem przedstawicieli zainteresowanych resortów - producentów, oprócz resortu budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych - resortów przemysłu maszynowego, ciężkiego, chemicznego, drzewnego i lekkiego. Z przedstawionych przez te resorty materiałów wynikało, że planowane dostawy podstawowych materiałów budowlanych (poza cementem) pokrywają w zasadzie potrzeby przy założeniu minimalnych (w granicach 1–3%) rezerw. Są to rezerwy nie mające istotnego znaczenia praktycznego. Stan ten będzie powodował napięcia i może grozić zakłóceniami w wypadku wystąpienia zmian w założonych kierunkach inwestowania, a także będzie przyczyną opóźnień w realizacji zadań budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#JerzyMajewski">Inaczej, znacznie gorzej, wygląda sprawa zaopatrzenia w materiały instalacji sanitarnych i elektrycznych, w pompy, armaturę przemysłową, wentylatory, niektóre asortymenty kabli oraz w aparaturę i osprzęt elektryczny. W materiałach tych występują niedobory, a w latach 1972–1973 ich pokrycie wymagać będzie — w przypadku braku produkcji krajowej - decyzji importowych. Sprawa ta wymaga szybkiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#JerzyMajewski">Odrębny problem stanowi pokrycie zaopatrzenia w cement, którego brak utrudnia przyspieszenie rozwoju prefabrykacji betonowej, a także powoduje trudności w budownictwie rolniczym i na rynku. Skutki niefortunnych decyzji sprzed kilku lat, ograniczające rozwój przemysłu cementowego, są obecnie likwidowane przez intensywną budowę nowych cementowni, a także rozbudowę istniejących. Efekty tego działania odczuwalne będą jednak dopiero za kilka lat. Obecnie trzeba szczególnie dużo uwagi poświęcić temu, aby zapewne pełną zbieżność w wejściu do produkcji nowych cementowni i zakładów prefabrykacji betonowej. Zharmonizowanie rozwoju prefabrykacji betonowej, bezwzględnie warunkujące tempo i zakres budownictwa, zwłaszcza w ośrodkach wielkomiejskich, z rozwojem przemysłu cementowego i rozwojem produkcji kruszywa, wymaga zapewnienia tym branżom niezbędnych maszyn i urządzeń technicznych, w skali znacznie większej niż miało to miejsce w latach ubiegłych. Krajowy przemysł maszynowy musi uznać priorytetowy charakter potrzeb w tym zakresie, a w przypadku braku możliwości wykonania zamówień, podjąć decyzję importu odpowiednich maszyn i urządzeń. Niezależnie od pokrycia potrzeb ilościowych, istnieje zagadnienie poprawy jakości wielu materiałów takich chociażby, jak papa, okucia budowlane, armatura, instalacyjne wyposażenie mieszkań oraz potrzeba stałego doskonalenia i unowocześniania produkcji materiałów budowlanych zarówno przez resort budownictwa, jak i przez inne resorty przemysłowe, zgodnie z wymaganiami postępu technicznego i wzrostem poziomu społecznego zapotrzebowania. Potrzeby budownictwa nie mogą być — jak to miało niestety, często miejsce dotychczas traktowane przez resorty przemysłowe marginesowo.</u>
          <u xml:id="u-15.36" who="#JerzyMajewski">Na zakończenie, chciałbym omówić problem zatrudnienia i niektóre zagadnienia związane warunkami socjalnymi pracy załóg w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-15.37" who="#JerzyMajewski">Szybki wzrost potencjału budownictwa oznacza konieczność uzupełnienia, podnoszenia poziomu i stabilizacji kadry przedsiębiorstw” budowlano-montażowych. Mimo bowiem założonego wzrostu wydajności pracy, potrzebny jest poważny wzrost zatrudnienia, a dotychczasowa płynność kadr w budownictwie budzi niepokój. Konieczne jest także podnoszenie umiejętności zawodowych pracowników budownictwa. Np. resort budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych w latach 1971–1975 powinien wykształcić dla potrzeb budownictwa 85 tys. absolwentów przyzakładowych szkół zasadniczych.</u>
          <u xml:id="u-15.38" who="#JerzyMajewski">Przedsiębiorstwa budowlane i zjednoczenia powinny położyć większy nacisk na poprawę warunków socjalno-bytowych załóg. Zasadnicze znaczenie ma tu polepszenie bezpośrednich warunków bytowych na placach budów oraz znaczna poprawa bezpieczeństwa pracy. Resort budownictwa i inne resorty nadzorujące przedsiębiorstwa budowlane, powinny doprowadzić do bardziej efektywnego wydatkowania przeznaczonych na ten cel środków i skuteczniej egzekwować zadania przedsiębiorstw wykonywane w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-15.39" who="#JerzyMajewski">Ważnym elementem polityki zatrudnienia w budownictwie jest prawidłowe rozwiązanie problemu mieszkaniowego załóg budowlanych. Niektóre prezydia rad narodowych podjęły decyzje o przeznaczaniu znacznej części mieszkań wybudowanych ponadplanowo dla potrzeb załóg budowlanych. Stanowi to zachętę do przekraczania planu budownictwa mieszkaniowego i naszym zdaniem powinno być bardziej rozpowszechniane.</u>
          <u xml:id="u-15.40" who="#JerzyMajewski">Bardzo ważnym czynnikiem rozwoju mocy wytwórczych powinno być większe zainteresowanie załóg przedsiębiorstw budowlanych wynikami swojej pracy. Nie przyczynia się do tego dotychczasowy system wynagradzania, który należałoby odpowiednio zmienić. Aktualny system planowania i wynagradzania poprzez dyrektywny układ szczegółowych wskaźników i bodźców należy zastąpić ekonomicznym oddziaływaniem w kierunku osiągania zasadniczych celów inwestycyjnych, umożliwiającym równocześnie szybszy rozwój potencjału budownictwa. Wydaje się celowe znaczne ograniczenie wskaźników dyrektywnych, a także silniejsze związanie funduszów premiowych z wynikami ekonomicznymi i skracaniem cykli produkcyjnych. Z uwagi na istniejący w budownictwie trudny, nie rozwiązany dotąd problem zatrudnienia - co wynika z ciężkich warunków pracy (warunki atmosferyczne, rozłąka z rodzinami, uciążliwe dojazdy itp. inne) - istnieje potrzeba rozważenia wprowadzenia dodatkowych bodźców dla pracowników budownictwa na wzór niektórych przemysłów. Taki wniosek uzasadnia także duża fluktuacja pracowników budownictwa oraz brak większego zainteresowania tym zawodem wśród młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-15.41" who="#JerzyMajewski">Przedstawiając w imieniu zespołu powyższe problemy, wynikające z prac przeprowadzonych nad 5-letnim planem budownictwa i gospodarki komunalnej, uważamy, że wymagają one wnikliwego rozpatrzenia i powinny być wykorzystane przy ostatecznym ukształtowaniu planu rozwoju gospodarczego kraju do roku 1975.</u>
          <u xml:id="u-15.42" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejBenesz">Głos zabierze posłanka Irena Sroczyńska, reprezentująca zespół do spraw programu socjalnego, urządzeń socjalnych i kulturalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IrenaSroczyńska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt zabrać głos w imieniu zespołu międzykomisyjnego, który rozpatrywał założenia programu socjalnego, urządzeń socjalnych i kulturalnych na lata 1971–1975. Trudno mi będzie w tym wystąpieniu przekazać pełną treść bogatej i konkretnej dyskusji, jaka cechowała obrady naszego zespołu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#IrenaSroczyńska">Materiał z prac zespołu wraz z wnioskami przekazany został Rządowi i Komisji Planowania przy Radzie Ministrów do wykorzystania w dalszych pracach nad planem 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#IrenaSroczyńska">Pragnę natomiast zatrzymać uwagę Wysokiej Izby na kilku istotnych problemach, które zawarte są w założeniach programu socjalnego i które ze szczególną troską należy uwzględniać w pracach nad planem.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#IrenaSroczyńska">Są to sprawy dotyczące:</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#IrenaSroczyńska">— rozwoju i doskonalenia służby zdrowia,</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#IrenaSroczyńska">— zrównania świadczeń socjalnych,</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#IrenaSroczyńska">— zwiększenia pomocy kobietom pracującym,</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#IrenaSroczyńska">— poprawy warunków pracy i wypoczynku załóg,</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#IrenaSroczyńska">— pomocy ludziom starym.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#IrenaSroczyńska">Pragnę na wstępie stwierdzić, że po raz pierwszy przy opracowaniu projektu planu wieloletniego wydzielono odrębnie kompleks spraw socjalnych, stanowiących integralną część całości planu gospodarczego naszego kraju. Jest to duży postęp zarówno w treści, jak i w metodzie opracowania planu i praktyka taka powinna być kontynuowana.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#IrenaSroczyńska">Środki przeznaczone w projekcie planu na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb socjalnych i kulturalnych społeczeństwa poważnie wzrastają w stosunku do minionego pięciolecia. W sytuacji gdy nagromadziło się wiele potrzeb w tej dziedzinie, istotne znaczenie mieć będzie jednak racjonalne ich wykorzystanie oraz właściwe ustalenie hierarchii potrzeb. Dlatego też uważam, że na czoło spraw wymagających pilnego rozwiązywania wysuwa się potrzeba rozwoju i doskonalenia ochrony zdrowia społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#IrenaSroczyńska">Zgodnie z wytycznymi na VI Zjazd partii projekt planu przewiduje wzrost nakładów na ochronę zdrowia. Dla osiągnięcia poprawy w tym zakresie przewiduje się nakłady inwestycyjne wynoszące 19 mld zł, co stanowi wzrost o 86% w stosunku do nakładów przeznaczonych na ten cel w latach 1966–1970. Pozwoli to między innymi na częściową poprawę bazy leczniczej w bieżącym pięcioleciu oraz na rozpoczęcie budowy wielu obiektów, których zakończenie przypadnie na lata przyszłej pięciolatki. Tak np. zwiększy się liczba łóżek w szpitalach klinicznych i ogólnych o 16 tys., a jednocześnie rozpoczniemy budowę nowych szpitali na 30 tys. łóżek.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#IrenaSroczyńska">Mimo, że zakładany program inwestycyjny w resorcie zdrowia różni się zasadniczo od przedstawianych w ubiegłych pięcioleciach wysokim wzrostem nakładów, to jednak przed służbą zdrowia stać będzie w najbliższych latach szczególnie trudne i odpowiedzialne zadanie, wiążące się z dalszą poprawą opieki zdrowotnej nad społeczeństwem, a także z realizacją powszechnej ochrony zdrowia całej ludności wsi - już od początku przyszłego roku. Te zwiększone zadania służba zdrowia podejmie, wykorzystując posiadane aktualnie kadry i urządzenia. Stąd też do problemu o zasadniczym znaczeniu urasta potrzeba szukania wewnętrznych rezerw, optymalnej gospodarki kadrą i sprzętem medycznym. Polska należy do państw, które posiadają wysoki wskaźnik lekarzy na 10 tys. ludności — gdyż około 15, ale jednocześnie w 70 powiatach na 10 tys. mieszkańców przypada mniej niż 5 lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#IrenaSroczyńska">Niezbędne są więc tu także odpowiednie decyzje Rządu, dotyczące materialnego zainteresowania lekarzy i fachowych pracowników służby zdrowia podejmowaniem pracy na terenach deficytowych - w tym na wsi.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#IrenaSroczyńska">Podstawowym warunkiem realizacji zwiększonych zadań służby zdrowia powinno być także prawidłowe i terminowe wykonywanie zadań inwestycyjnych. Zważywszy na niedostateczny stopień przerobu przyznawanych, skromnych w stosunku do potrzeb środków w latach ubiegłych oraz w trzech kwartałach bieżącego roku, konieczne są niezbędne przedsięwzięcia dla zdecydowanej poprawy sytuacji. Do szybszego zaspokajania potrzeb leczniczych wsi - obok wysiłków państwa — powinny przyczyniać się także szeroko rozwijane inicjatywy społeczne rolników i organizacji społecznych na wsi, sprzyjające wzrostowi bazy leczniczej i stworzeniu odpowiednich warunków pracy pracownikom służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#IrenaSroczyńska">W rozwoju ochrony zdrowia znacznie wiek sza rola powinna przypaść działalności profilaktycznej. Nie jest to jeszcze silna strona naszego działania. Poprawę istniejącego stanu wiązać należy z rozwojem i umocnieniem działalności profilaktycznej, zwłaszcza przemysłowej służby zdrowia, wczesnej rehabilitacji i lecznictwa sanatoryjnego.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#IrenaSroczyńska">Przy omawianiu niektórych problemów związanych z doskonaleniem ochrony zdrowia społeczeństwa, pragnę krótko zwrócić uwagę na potrzebę wzmożenia walki z alkoholizmem. Wzrasta bowiem spożycie alkoholu przez młodzież, występują fakty picia alkoholu w czasie pracy. Niezbędny i pilny jest w tej sprawie rządowy program działania.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#IrenaSroczyńska">Następnym tematem, który pragnę krótko omówić w swoim wystąpieniu, jest równanie świadczeń socjalnych. Z powszechną aprobatą całego społeczeństwa, a szczególnie środowisk robotniczych, spotyka się zapowiedziane w wytycznych i przyjęte w założeniach programu socjalnego na bieżące pięciolecie zadanie zrównania świadczeń ubezpieczeniowych, głównie zasiłków chorobowych pracowników fizycznych do poziomu świadczeń pracowników umysłowych. Realizacja tego zadania będzie zakończeniem zapoczątkowanej przez władzę ludową działalności na rzecz likwidacji nierówności w prawach socjalnych przejętej w spuściźnie z okresu międzywojennego. Wspomnę tylko, że dużym postępem w tej dziedzinie była uchwalona w ubiegłej kadencji Sejmu ustawa o pracowniczych urlopach wypoczynkowych.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#IrenaSroczyńska">W bieżącej 5-latce słusznie podejmuje się także zadania stopniowego łagodzenia nie uzasadnionych dysproporcji w poziomie świadczeń socjalnych, które istnieją pomiędzy poszczególnymi branżami i rejonami naszego kraju. Nierówności te wyrażają się dysproporcjami w infrastrukturze socjalnej między branżami i terenami, nadmiernym zróżnicowaniem w dopływie środków na poprawę warunków pracy i modernizację zakładów przestarzałych.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#IrenaSroczyńska">Szczególnie trudne do wytłumaczenia są fakty, że pracownicy wykonujący identyczną pracę, często nawet w trudniejszych warunkach, mogą mieć inne, niższe świadczenia tylko dlatego, że pracują w innym resorcie, innej branży niż ich koledzy, którzy mają takie świadczenia. Nierówności te znajdują także wyraz w braku np. funduszu socjalnego w zakładach ochrony zdrowia, oświaty, kultury. Zmiany istniejącej sytuacji należy więc wiązać z kierowaniem odpowiednich środków budżetowych na stopniowe wyrównywania nagromadzonych dysproporcji.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#IrenaSroczyńska">Pragnę także zwrócić uwagę na niektóre zagadnienia z zakresu opieki socjalnej nad kobietą pracującą.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#IrenaSroczyńska">Przyjęte w założeniach na bieżące 5-lecie zadania zmierzają do ułatwienia kobiecie pracującej jej obowiązków zawodowych i rodzinnych. Ta podwójna funkcja kobiet nie jest obecnie łatwa do pogodzenia, gdyż wzrostowi aktywności zawodowej i społecznej kobiet nie towarzyszył w przyszłości odpowiedni rozwój świadczeń socjalnych. Przyjęte obecnie kierunki polityki społecznej powinny te trudności łagodzić. Dlatego też plan zakłada poważny wzrost nakładów na rozwój różnych urządzeń opieki nad matką i dzieckiem. Z dużym zadowoleniem przyjęły kobiety, i nie tylko kobiety, zapowiedzianą w wytycznych perspektywę przedłużenia urlopu macierzyńskiego do 16 i 18 tygodni. Zapowiedź ta znajduje potwierdzenie w założeniach rządowego programu socjalnego. Umożliwi to kobietom lepszą regenerację zdrowia i stworzy warunki do staranniejszej opieki nad dzieckiem w najtrudniejszym okresie jego życia.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#IrenaSroczyńska">Sądzę, że zarówno względy społeczne, jak i ekonomiczne przemawiają za tym, aby to nowe świadczenie socjalne dla kobiet mogło być możliwie szybko wprowadzone w życie. Z tych samych względów istnieje też potrzeba, aby w trakcie dalszych prac nad planem perspektywicznym rozważyć możliwości stworzenia kobietom pracującym takich warunków, które pozwoliłyby otoczyć lepszą opieką macierzyńską dziecko do 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#IrenaSroczyńska">Problemem wiążącym się ściśle z poprawą warunków pracy i życia kobiet, wymagającym lepszego niż dotychczas rozwiązywania, jest bardziej kompleksowe oddawanie do użytku osiedli mieszkaniowych. Umożliwienie korzystania ze znajdujących się w pobliżu placówek handlowych, żłobków i przedszkoli, ośrodków zdrowia, urządzeń kulturalnych i punktów usługowych, będzie poważną ulgą w sytuacji mieszkańców osiedli, a zwłaszcza kobiet pracujących.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#IrenaSroczyńska">Dalszy rozwój socjalny w bieżącej 5-latce musimy osiągnąć przy znacznie wyższej efektywności wykorzystania posiadanych i wypracowanych środków. Do zasadniczego problemu urasta więc lepsze wykorzystanie posiadanych urządzeń socjalnych oraz efektywność wyboru dróg i kierunków racjonalnego inwestowania. W celu obniżenia kosztów inwestycji socjalnych i kulturalnych trzeba konsekwentnie przestrzegać zasad kierowania środków w pierwszej kolejności na modernizację istniejących urządzeń. W nowo projektowanych inwestycjach konieczne jest stosowanie oszczędnych i optymalnych rozwiązań na każdym etapie procesu inwestycyjnego oraz podejmowanie w szerszym zakresie inwestycji wspólnych i realizowanych na podstawie dokumentacji typowej.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#IrenaSroczyńska">Przy omawianiu warunków pracy podczas dyskusji w naszym zespole uwypuklano także problemy dotyczące perspektywy skracania czasu pracy. Uznano, że kolejność stopniowego skracania czasu pracy trzeba uzależniać głównie od warunków pracy. Skrócony zaś wiek emerytalny - od warunków pracy, od stażu pracy i stanu zdrowia. Rozumiejąc w pełni wagę problematyki skracania czasu pracy oraz nieodzowność kierowania się wymogami rachunku ekonomicznego, konieczne jest przygotowanie w bieżącej 5-latce takich warunków organizacji pracy i wypoczynku, które stworzyłyby z jednej strony warunki dla wzrostu wydajności pracy, a tym samym zagwarantowały odpowiedni poziom płac - z drugiej zaś strony - warunki racjonalnego zagospodarowania dłuższego czasu wolnego.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#IrenaSroczyńska">Wysoki Sejmie! Realizowana obecnie przez Rząd polityka społeczno-gospodarcza przywróciła w zakładach pracy należne miejsce sprawom troski o właściwe warunki pracy.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#IrenaSroczyńska">W założeniach planu 5-letniego przewiduje się więcej środków na dalszą poprawę stanu bezpieczeństwa pracy, rozwój urządzeń higieniczno-sanitarnych i obiektów socjalnych w zakładach. W tym roku został dokonany już duży wysiłek administracji zakładów, związków zawodowych i samorządu robotniczego, aby poprawić warunki pracy i zaspokoić najpilniejsze potrzeby socjalno-bytowe załóg.</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#IrenaSroczyńska">Nadal jednak poprawę warunków pracy i opieki socjalnej w zakładach uznać należy jako zadanie pilne w bieżącej 5-latce. Narosły bowiem w tym zakresie wieloletnie zaniedbania. Biorąc pod uwagę, że nagromadzone potrzeby znacznie przekraczają możliwości ich zaspokojenia, wskazane jest, aby w każdej branży i w każdym zakładzie był opracowany program poprawy warunków pracy do 1975 roku, który zabezpieczyłby koncentrację środków na zaspokajanie potrzeb najpilniejszych.</u>
          <u xml:id="u-17.29" who="#IrenaSroczyńska">Administracja gospodarcza powinna odpowiadać za realizację zadań socjalnych i poprawę warunków pracy na równi z zadaniami produkcyjnymi. Nieodzowny wzrost odpowiedzialności administracji gospodarczej za sprawy warunków pracy i bytu załóg łączyć także należy z umocnieniem zakładowych i branżowych służb socjalnych i nadaniem im większej rangi.</u>
          <u xml:id="u-17.30" who="#IrenaSroczyńska">Wysoki Sejmie! Przechodząc do problematyki związanej z sytuacją starego człowieka, zwrócę krótko uwagę na niektóre tylko zagadnienia. Rosnąca w stosunkowo szybkim tempie liczba ludności wchodzącej w wiek poprodukcyjny skłania do szybszego, bardziej pomyślnego rozwiązywania spraw związanych z opieką socjalną i bytem tej grupy ludności. Założenia planu do 1975 roku przewidują dalszy wzrost środków na budowę domów opieki społecznej, rozwój geriatrii i innych form pomocy ludziom starym.</u>
          <u xml:id="u-17.31" who="#IrenaSroczyńska">Należy uznać za słuszne tendencje zmierzające do dalszego wzrostu liczby domów opieki społecznej - mamy ich o wiele za mało w stosunku do potrzeb - ale większą wagę trzeba przywiązywać także do innych form opieki, którymi są na przykład tak zwane domy dziennego pobytu, cieszące się większą popularnością wśród zainteresowanych, a także rozwój usług domowych. Rozwój tych form opieki opiera się głównie na inicjatywie społecznej. Większe więc zainteresowanie ze strony resortu zdrowia rozwojem tych właśnie inicjatyw i pomoc finansowa państwa mogą przynieść pozytywne wyniki w poprawie opieki i pomocy udzielanej ludziom starym, samotnym i niedołężnym.</u>
          <u xml:id="u-17.32" who="#IrenaSroczyńska">Pomyślne rozwiązanie problemów ludzi w starszym wieku wiązać należy z nieodzownym przewartościowaniem stosunku do tej grupy ludności ze strony całego społeczeństwa - okazywaniem większej pomocy, angażowaniem w nurt życia społeczno-kulturalnego. Pozwoli to łagodzić osamotnienie i konflikty życiowe, powstające wraz z wiekiem, na skutek zmiany pozycji społecznej.</u>
          <u xml:id="u-17.33" who="#IrenaSroczyńska">Wysoki Sejmie! Poruszyłam tylko niektóre wybrane sprawy z projektu programu socjalnego na bieżące pięciolecie, który stanowić ma integralną część narodowego planu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-17.34" who="#IrenaSroczyńska">Wyrazem nowych założeń polityki społeczno-gospodarczej będzie też zmiana w proporcjach podziału dochodu narodowego - to jest przyspieszenie wzrostu funduszu spożycia do 38% wobec 30% w ubiegłej 5-latce.</u>
          <u xml:id="u-17.35" who="#IrenaSroczyńska">Na zakończenie pragnę podkreślić, że realność zamierzonego programu socjalnego i tempo rozwiązywania wielu problemów socjalno-bytowych naszego społeczeństwa, zależeć będzie głównie od tempa rozwoju naszej gospodarki, od wypracowania środków gwarantujących odpowiedni wzrost dochodu narodowego, który stanowi źródło finansowania rozwoju socjalnego. Świadomość tego powinna przyczyniać się do wzrostu aktywności produkcyjnej załóg, przestrzegania zasad gospodarności, porządku i poszanowania mienia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-17.36" who="#IrenaSroczyńska">Na zakończenie wnoszę w imieniu zespołu o rozważenie propozycji, aby narodowy plan gospodarczy nosił nazwę narodowego planu społeczno-gospodarczego. Nazwa ta bowiem odpowiada jego faktycznej treści.</u>
          <u xml:id="u-17.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejBenesz">Głos zabierze poseł Jarema Maciszewski, reprezentujący zespół do spraw kształcenia kadr, rozwoju nauki i techniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JaremaMaciszewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wśród czynników określających stopień rozwoju ekonomicznego, społecznego i kulturalnego współczesnych społeczeństw, a także pozycję i autorytet państw na arenie międzynarodowej - poziom badań naukowych i umiejętność zastosowania ich wyników w praktyce, zajmują miejsce szczególnie eksponowane. Nauka przekształciła się w szczególny rodzaj siły wytwórczej, warunkującej i stymulującej postęp we wszystkich dziedzinach życia. Procent dochodu narodowego przeznaczony na badania naukowe - podstawowe, wdrożeniowe i rozwojowe - jest jednym z ważniejszych wskaźników syntetycznych, obrazujących poziom cywilizacyjny i możliwości tempa rozwoju społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JaremaMaciszewski">Są to dziś u progu czwartego ćwierćwiecza XX wieku - stwierdzenia tak oczywiste, że szersze ich uzasadnianie mijałoby się z celem i musiałoby stanowić niepotrzebną stratę czasu. Na tym tle widać jednak wyraźnie, że mimo niewątpliwego postępu, jaki dał się zauważyć w ciągu ostatnich lat, mamy w dziedzinie rozwoju nauki i techniki istotne, poważne opóźnienia w stosunku do innych państw. Wyraża się to zarówno tempem wzrostu procentu dochodu narodowego przeznaczanego na rozwój badań naukowych (znajdujemy się tu na końcu tabeli wśród państw o zbliżonym do naszego potencjale przemysłowym i znacznie odbiegamy od państw takich, jak Czechosłowacja czy NRD), jak i wyposażeniem aparaturowym, przypadającym na jednego pracownika naukowego. Współczynnik wartości aparatury netto do liczby zatrudnionych jest u nas o około 2,5 raza niższy w porównaniu z większością krajów rozwiniętych. Wyraża się to również — czy może przede wszystkim zbyt małym w porównaniu z naszym potencjałem przemysłowym - udziałem zaplecza naukowo-technicznego i badawczego we wdrażaniu postępu technicznego, w wypracowywaniu skrótowo mówiąc, wzrostu dochodu narodowego, zbyt małym pożytkiem, jaki gospodarka narodowa czerpie do tej pory z nauki.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JaremaMaciszewski">Brak czasu nie pozwala na głębszą analizę przyczyn tego stanu rzeczy. Przyczyna leży zapewne zarówno w treści i w organizacji badań naukowych i ich poziomie, jak i w sposobach działania, w systemie gospodarowania naszego przemysłu. Ciągle jeszcze nie możemy osiągnąć sytuacji, w której przemysł byłby czynnikiem ssącym wyniki badań naukowych — są one raczej do przemysłu i rolnictwa „tłoczone”.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JaremaMaciszewski">Podstawowe wskaźniki planu 5-letniego w zakresie rozwoju nauki i techniki w naszym kraju napawają optymizmem. W roku 1975 osiągnąć mamy sytuację, w której 2,5% dochodu narodowego przeznaczane będzie na badania naukowe, co oznacza istotny krok naprzód, a w porównaniu z sytuacją roku 1965 - wręcz skok. Nie osiągniemy jednak przez to wskaźnika typowego w tym zakresie dla państw wysoko i najwyżej rozwiniętych. Po drugie poprawa wyposażenia w aparaturę w ciągu 5-latki wyniesie według założeń 30% na jednego zatrudnionego, przy czym osiągnięte to zostanie nie tylko drogą importu, lecz również znacznym wzrostem produkcji aparatury w kraju. Pozwoli to wyjść ze stadium stagnacji, którą przeżywaliśmy w ciągu ostatnich dwu lat.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JaremaMaciszewski">Łączy się to ściśle z polityką inwestycyjną w dziedzinie bazy dla działalności naukowo-badawczej i rozwojowej. W planie 5-letnim przewiduje się wydatkowanie około 22 mld złotych na inwestycje, z tego 1/3 pochłoną wydatki na wyposażenia ruchome. Nie jest to kwota — trzeba to stwierdzić wyraźnie - w pełni wystarczająca na pokrycie naszych potrzeb. W obliczu jednak ciągle małej efektywności wdrożeń osiągnięć zaplecza naukowo-technicznego do praktyki, do produkcji, wysokość tej kwoty określona jest możliwościami naszej gospodarki. Trzeba jednak mieć nadzieję, że wysiłki organizacyjne i badawcze przyniosą tu istotny postęp. Wówczas, ewentualne zwiększenie środków przeznaczonych tak na inwestycje, jak i na prowadzenie badań, powinno być funkcją ponadplanowego wzrostu efektywności ekonomicznej zaplecza naukowo-badawczego. Taki wzrost należy chyba przewidywać.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JaremaMaciszewski">Niezależnie od znacznego zwiększenia środków, zamierza się przedsięwziąć szereg kroków organizacyjnych, których celem jest ułatwienie działania placówkom naukowo-badawczym i rozwojowym, większe zainteresowanie przedsiębiorstw produkcyjnych wynikami ich pracy, ściślejsze powiązanie z planami rozwoju przemysłu i rolnictwa. Przewiduje się m.in. znaczne zwiększenie samodzielności placówek naukowo-badawczych i rozwojowych, uwolnienie ich od nadmiaru obciążeń administracyjnych, nadmiaru niezbędnych dotychczas uzgodnień pionowych i poziomych, uproszczenie rozliczeń finansowych, likwidację zbędnych limitów itd. Wszystko to budzi zadowolenie i aprobatę.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JaremaMaciszewski">Równie istotnym zamierzeniem, które w efekcie powinno przynieść poważne rezultaty, jest przekształcanie placówek jednofunkcyjnych w wielofunkcyjne, tworzenie ośrodków badawczo-rozwojowych. Nazwę tę otrzyma dowolna placówka zaplecza naukowo-technicznego, jak również instytut, o ile rozwinie działalność rozwojową. W okresie bieżącej 5-latki powstanie 99 takich ośrodków, w których zatrudnionych będzie około 53 tys. pracowników. Jeżeli dodamy do tego, że na poszczególne placówki nałoży się obowiązek prowadzenia w odpowiednich proporcjach prac rozwojowych i poznawczych — można przyjąć, że względnie harmonijny rozwój badań naukowych zostanie zapewniony.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JaremaMaciszewski">Program rozwoju nauki i techniki w naszym kraju będą realizować ludzie. Stąd też analiza stanu kadrowego placówek naukowo-badawczych nabiera znaczenia szczególnego. Trzeba zgodzić się w całej pełni z materiałem przedstawionym przez Komitet Nauki i Techniki, stwierdzającym, że struktura zatrudnienia w placówkach naukowych jest niewłaściwa. W placówkach rozwojowych na 180 tys. zatrudnionych - 25% posiada wykształcenie wyższe, w tym 1 tys. pracowników naukowo-badawczych. Zdecydowanie za wolne jest tempo przyrostu kadry z tytułem doktora. Zbyt wielu samodzielnych pracowników naukowo-badawczych tytułu tego w ogóle nie posiada.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JaremaMaciszewski">Nie chcę przez to powiedzieć, że do sprawy należy podchodzić formalnie, że tytuł naukowy jest jedynym kryterium oceny poziomu naukowego i możliwości badawczych. Na pewno wielu badaczy, a zwłaszcza konstruktorów posiadających znakomite rezultaty pracy, nie ozdobionych tytułem doktora, reprezentuje poziom wysoki lub nawet najwyższy.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#JaremaMaciszewski">Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wybitne osiągnięcia praktyczne lub teoretyczne udokumentować również tytułem doktora. Przy analizie zjawisk masowych, liczba pracowników zatrudnionych w placówkach zaplecza naukowo-badawczego, posiadających tytuł doktora - jest jakimś orientacyjnym wskaźnikiem.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#JaremaMaciszewski">Ten stan rzeczy wymaga, aby inne piony nauki, a szkolnictwo wyższe przede wszystkim, udzieliło wydatnej pomocy zapleczu naukowo-badawczemu naszego przemysłu i rolnictwa. Powinno to nastąpić nie tylko poprzez podejmowanie prac badawczych, związanych bezpośrednio z zadaniami tego zaplecza, ale przede wszystkim poprzez pomoc w kształceniu i dokształcaniu kadr na poziomie podyplomowym i doktorskim oraz poprzez pomoc w rozwiązywaniu problemów naukowych teoretycznych, stanowiących nierzadko istotną podbudowę dla rozwiązań praktycznych. Sprawa wyda się tym bardziej oczywista, jeśli uprzytomnimy sobie, że blisko 70% tzw. samodzielnych pracowników nauki zatrudnionych jest w szkołach wyższych, przy czym profesorowie i docenci pracujący w nich z reguły posiadają znaczny dorobek naukowy. Dla porównania: w placówkach Polskiej Akademii Nauk zatrudnionych jest około 6,5% naszej samodzielnej kadry naukowej; reszta, tj. około 23,5%, pracuje w placówkach zaplecza naukowo-technicznego. Można wyrażać pogląd, że struktura rozmieszczenia najwyżej wykwalifikowanych kadr jest niewłaściwa, jest to jednak struktura stabilna, odpowiadająca organizacji nauki w przytłaczającej większości państw, znajdujących się na naszym poziomie rozwoju lub znacznie nawet nas wyprzedzających. W zasadzie tylko supermocarstwa stać dziś na inną strukturę nauki.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#JaremaMaciszewski">Z przytoczonych faktów wynika niezbicie, że do rangi problemu kluczowego urasta sprawa ściślejszych więzi między poszczególnymi pionami naszej nauki. Droga do poprawy sytuacji wiedzie poprzez tworzenie wspólnych, środowiskowych laboratoriów (w 1972 r. ma ich powstać 7, a do roku 1975 dalszych 20) poprzez powstawanie uczelniano-przemysłowych instytutów badawczych, które jednak nie mogą stać się czwartym pionem naszej nauki. Powinno się jednak lepiej i skuteczniej realizować słuszną zasadę wymiany kadr pomiędzy placówkami należącymi do różnych pionów nauki, wiązać zbliżoną tematyką badawczą placówki jednoimienne, należące do różnych pionów nauki lub różnych jednostek organizacyjnych. W samej np. Warszawie jest kilka instytutów zajmujących się badaniami matematycznymi czy fizycznymi.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#JaremaMaciszewski">Z faktu, że najpoważniejszy nasz potencjał kadrowy skupiony jest w szkolnictwie wyższym, najsłabiej wyposażonym w aparaturę i dysponującym najskromniejszymi środkami finansowymi na działalność badawczą, wyciągnąć należy dalsze wnioski. Sondażowa próba zorientowania się w efektywności badawczej poszczególnych pionów organizacyjnych naszej nauki wykazuje - aczkolwiek margines błędu może być tu znaczny - że rezultaty prac badawczych instytutów szkół wyższych są często nie gorsze od rezultatów działania analogicznych placówek innych pionów. Dość wskazać na ilość i jakość patentów osiągniętych w instytutach Politechniki Warszawskiej, na poważne, szczególnie ważne dla postępu w rolnictwie, wdrożone w praktykę zdobycze badawcze instytutów i zakładów doświadczalnych wyższych szkół rolniczych. Wspominam o tym nie dlatego, aby kwestionować dorobek lub perspektywy rozwojowe pozostałych pionów nauki polskiej, lecz by poddać pod rozwagę możliwość pełniejszego wykorzystania poważnych rezerw tkwiących w szkołach wyższych, a ściślej mówiąc - w dużej ich części. Wydaje się po prostu, że niezależnie od prac zmierzających do poprawy struktury zatrudnienia w instytutach resortowych - a przynieść to może efekty dopiero za kilka lat - należy zastanowić się nad słusznością proporcji w podziale środków pomiędzy poszczególne piony nauki, jak również w podziale zadań. Nie wydaje się słuszne, by szkoły wyższe otrzymywały nadal tylko znikomą - proporcjonalnie do potencjału kadrowego - część tych środków, które państwo może przeznaczyć na badania podstawowe, rozwojowe i wdrożeniowe, jak również — zbyt mało konkretnych zadań badawczych. Fakt, że planuje się powołanie 19 instytutów uczelniano-przemysłowych - wobec 6 dotychczas działających - oraz znaczne ułatwienia w rozwoju gospodarstw tzw. pomocniczych, gdzie dotąd obowiązywały ścisłe limity zatrudnienia i wysokości bezosobowego funduszu płac — sprawy globalnie nie załatwia. Po prostu w szkołach wyższych część prac badawczych musi być finansowana z budżetu na zasadzie podmiotowej. Dotyczy to zwłaszcza badań podstawowych oraz rozwojowych. Po drugie - przemysł i rolnictwo powinny odgrywać rolę pompy ssącej w stosunku do produktu pracy badawczej także i wyższych uczelni pod warunkiem, że treści tej pracy lepiej będą dostosowane do potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#JaremaMaciszewski">Lepsze i pełniejsze wykorzystanie potencjału badawczego, wyrażającego się liczbą 70% naszych profesorów i docentów, jest jednak uwarunkowane, wzrostem nakładów na modernizację bazy aparaturowej szkół wyższych, na jej jakościowy i ilościowy rozwój. Pomiędzy poszczególnymi pionami nauki polskiej występują w tej dziedzinie rażące dysproporcje, podczas gdy aparatura znajdująca się w dyspozycji instytutów szkół wyższych wykorzystywana jest podwójnie: do prac badawczych i do kształcenia kadr. Jakie zaś konsekwencje ma kształcenie na przestarzałym sprzęcie przyszłych inżynierów, konstruktorów czy przyszłych pracowników naukowych zaplecza naukowo-technicznego, nietrudno sobie uzmysłowić. W budżecie Ministerstwa Oświaty i Szkolnictwa Wyższego na rok 1971 figuruje kwota 1,2 mln zł dewizowych, przeznaczonych na zakup aparatury. Jeśli w następnych latach planu 5-letniego utrzyma się ten sam poziom — to resort w ciągu 5 lat dysponować będzie na zakup aparatury dewizami, stanowiącymi równowartość jednej maszyny matematycznej. Przypomnijmy równocześnie, że nakłady na aparaturę dla całej nauki polskiej w 60, jak dotąd procentach, należą do wydatków dewizowych.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#JaremaMaciszewski">Założenia planu 5-letniego słusznie przewidują zwiększenie produkcji własnej aparatury naukowej, której zresztą prototypy powstają we wszystkich trzech pionach nauki, tworzone często metodami chałupniczymi.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#JaremaMaciszewski">Plan 5-letni zapewnia w zasadzie harmonię rozwoju badań podstawowych, rozwojowych i wdrożeniowych. Nakłady na badania podstawowe rosną, aczkolwiek w tempie zbyt chyba powolnym, biorąc pod uwagę niski punkt wyjściowy. Postulować jednak należy i w tym przypadku bardziej równomierne rozłożenie przyznawanych środków pomiędzy poszczególne piony nauki.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#JaremaMaciszewski">Wysoka Izbo! Poświęcając nieco więcej uwagi szkołom wyższym i reprezentowanemu przez nie potencjałowi badawczemu, który nie jest w pełni wykorzystywany, poczynić powinienem przynajmniej dwa zastrzeżenia. Pierwsze z nich brzmi: uwagi te nie są podyktowane partykularnym spojrzeniem na rozwój nauki, „dobijaniem się” o dalsze złotówki czy dewizy dla tego środowiska naukowego, do którego należy wielu obywateli posłów - członków zespołu, który pracował nad omawianymi zagadnieniami i do którego należę sam. Wady i błędy dotychczasowej polityki naukowej i praktyki realizacyjnej polegają m.in. na zbyt sztywnych podziałach między poszczególnymi pionami naszej nauki, a w ich ramach pomiędzy poszczególnymi placówkami, na braku korelacji poziomej między pracą tematycznie zbliżonych lub nawet jednoimiennych placówek, na nierównomiernym rozkładaniu zadań, a także nakładów i środków. Daje się wyraźnie odczuć brak organu koordynującego lub ściślej — zarządzającego polityką i praktyką naukową. Resorty oraz KNiT programują badania naukowe, prowadzone przede wszystkim w pionie instytutów resortowych i zajmują się głównie wdrożeniami, a już instytuty PAN do planów włączane są rzadziej, szkoły wyższe często giną z pola widzenia. Należy zgłosić postulat pełnego, faktycznego ujednolicenia systemu koordynacji w nauce, systemu programowania badań i zlecania prac badawczych, a także przydziału środków np. na stypendia zagraniczne nie pionom, lecz konkretnym badaczom, realizującym konkretne zadania badawcze. Oferty badawcze uczonych i przede wszystkim wyraźnie określone przez kierownictwo gospodarcze zapotrzebowanie na rozwiązywanie konkretnych problemów i tematów badawczych, teoretycznych i praktycznych, nie wyłączając procesów technologicznych, muszą być podstawą wyboru treści badań. Mówiąc o szkołach wyższych mam świadomość, że dotykam odcinka najbardziej zaniedbanego, a jednocześnie kryjącego w sobie poważne rezerwy. Co więcej - odcinka sprawdzonego wieloletnim doświadczeniem, którego efektywna praca w dużej mierze warunkuje prawidłowe działanie innych pionów nauki. Innymi słowy - powinniśmy iść z szerszym programem tam, gdzie jesteśmy kadrowo silni, stawiać większe wymagania i równocześnie stwarzać warunki umożliwiające ich realizację.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#JaremaMaciszewski">Jest np. stwierdzone, na podstawie doświadczeń instytutów resortowych, że najwłaściwsza struktura wewnętrzna placówki badawczej wyraża się w stosunku pracowników twórczych do tzw. pracowników naukowo-technicznych jak 1:3 do 1:4. W szkołach wyższych stosunek ten wynosi jak 1 : 0,5. Jest to zwyczajne marnotrawstwo.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#JaremaMaciszewski">W odniesieniu do szkół wyższych poczynić mi wypada jeszcze drugie zastrzeżenie. Tempo przeobrażeń struktury wewnętrznej tych placówek następuje opieszale. Brakuje jeszcze w wielu z nich nowoczesnej organizacji pracy. Integracja wewnątrz instytutów następuje zbyt powoli, zbyt powoli przekształca się chałupniczy, indywidualny warsztat pracy uczonego w nowoczesny, kolektywny zespół badawczy. Mówiłem o tych sprawach z tej wysokiej trybuny przed dwoma laty. Wiele z wygłoszonych wówczas uwag krytycznych pod adresem własnego środowiska pozostaje niestety wciąż aktualnych. Trzeba jednak mieć nie tylko nadzieję, lecz pewność, że w miarę wzrostu zadań ogólnospołecznych, w miarę coraz pełniejszego uświadamiania sobie przez kadrę naukową szybko rosnącej w naszym życiu roli nauki, wady tę, błędy i przeżytki zostaną przezwyciężone. Świadczy o tym choćby aktywna, zaangażowana obywatelska postawa ogromnej większości pracowników naukowych w czasie ogólnonarodowej dyskusji nad wytycznymi przed VI Zjazdem PZPR.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#JaremaMaciszewski">Optymistyczną przesłanką jest również fakt, że środowiska naukowe wszystkich pionów naszej nauki coraz bardziej zdają sobie sprawę z własnych słabości. W wielu bowiem przypadkach szwankuje dyscyplina, ta formalna i ta świadoma. Pokutuje jeszcze tu i ówdzie partykularne podejście do problemów ogólnospołecznych. Istnieje dość znaczna liczba pracowników nie posiadających odpowiednich kwalifikacji, których faktyczny związek z nauką manifestuje się tylko poprzez listę płacy placówki naukowej, w której pobierają uposażenie. Istnieje niezrozumiały liberalizm środowisk naukowych wobec tandety, łatwizny lub autoreklamy. Ciągle nie przezwyciężona jest skłonność do przyczynkarstwa, do podejmowania tematów i wątków ubocznych, nie mających istotniejszego znaczenia ani dla procesów poznawczych, ani dla praktyki.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#JaremaMaciszewski">Przezwyciężenie tych zjawisk jest również — i o tym środowiska naukowe też powinny pamiętać — nieodzownym warunkiem wzrostu efektywności nauki, jej miejsca w naszym życiu społecznym. Kończąc tę część swych wywodów, pragnę w imieniu zespołu złożyć propozycję, aby wreszcie przestać zaliczać naukę do nieprodukcyjnych działów naszej gospodarki i kultury. Każda złotówka włożona w badania naukowe zwróci się społeczeństwu i państwu z nawiązką.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#JaremaMaciszewski">Wysoka Izbo! Drugim niezwykle ważnym problemem dla naszej przyszłości jest kwestia kształcenia kadr. Nie jest możliwe, bym poruszył wszystkie sprawy związane z oświatą, z kształceniem i wychowaniem na wszystkich szczeblach. Zwrócić pragnę jedynie uwagę na fakt, że mamy w tej dziedzinie wyjątkowo bolesne opóźnienia. Jeśli za punkt odniesienia przyj mierny rok 1938 lub 1945 — okaże się, że na polu oświaty dokonaliśmy olbrzymiego, na historyczną miarę postępu. Jeśli jednak przyjmiemy za punkt odniesienia rok 1960 czy 1965 okaże się, że w wielu dziedzinach stoimy w miejscu, w niektórych zaś wręcz mamy do czynienia z regresem. Nie chcę uderzać na alarm, ale co roku przybywa nam 50 tys. młodzieży bez ukończonej szkoły podstawowej. Plan przyjęć do szkół przysposobienia rolniczego wykonywany jest w 64%. Wyposażenie szkół w pomoce naukowe wynosi średnio, według wyników kontroli NIK, około 31% składników wyposażenia określonego normatywem, a w niektórych szkołach wiejskich — 7%. Wskaźnik 102 studentów na 10 tys. mieszkańców stawia nas wśród krajów RWPG niemal na końcu tabeli. Inwestycje w dziedzinie oświaty i szkolnictwa wyższego nie są wykonywane. W bieżącym roku, w ciągu I półrocza plan inwestycyjny zrealizowano zaledwie w 37%. W roku ubiegłym do wykonania planu w zakresie izb lekcyjnych w szkolnictwie podstawowym zabrakło nam 4 100 izb. Są to sprawy o zasadniczym znaczeniu dla przyszłości narodu. Wiadomo, że narosłe zaniedbania niełatwo od razu usunąć. Wiadomo jednak również, że w rezultacie głębokich i gruntownych przemian, właściwych naszemu ustrojowi, oświata jest dziś świadomą potrzebą najszerszych mas ludności naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#JaremaMaciszewski">Założenia planu 5-letniego przewidują skromną, ale istotną i społecznie doniosłą poprawę wskaźników wykształcenia naszych kadr. W roku 1975 wg naszych założeń będziemy mieć 66 osób z wyższym wykształceniem na 1000 zatrudnionych, wobec 57 w roku 1970. Zwiększy się również liczba pracowników ze średnim wykształceniem (w roku 1970 było ich 183 na 1 000 zatrudnionych) oraz liczba wykwalifikowanych robotników (w 1970 r. było ich 415).</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#JaremaMaciszewski">Nie trzeba uzasadniać, że zwiększenie liczby pracowników posiadających kwalifikacje średnie i wyższe warunkuje wprost osiągnięcie postępu technicznego w produkcyjnych działach naszej gospodarki, warunkuje wzrost produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#JaremaMaciszewski">Powstaje jednak niepokój, że przyjęte założenia za słabo dynamizują wzrost kwalifikacji najszerszych rzesz pracowniczych. Liczba miejsc na pierwszym roku studiów wyższych w roku 1975 ma wzrosnąć o 13 tys. Warto dla porównania dodać, że w zeszłym roku akademickim podczas rekrutacji na Uniwersytet Warszawski odeszło „z kwitkiem” ponad 6 tys. osób. Globalna liczba studentów wzrośnie według założeń planu z 325 tys. w roku bieżącym do 360 tys. w roku 1975. Zabezpieczeniem tego wzrostu są zaplanowane inwestycje w szkolnictwie wyższym, określone kwotą 9,5 mld zł. Jest to niewątpliwie duża kwota, jednak w wypadku pełnej realizacji założeń planu, kubatura przypadająca na jednego studenta byłaby w tej sytuacji wciąż niższa niż w roku 1965, przy pewnej poprawie w stosunku do roku 1970. Sprawa jest - zrozumiałe - szczególnie trudna. Niemniej, z uwagi na powagę problemu wypada postulować, aby Komisja Planowania raz jeszcze rozpatrzyła możliwości inwestycyjne w dziale oświaty i szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#JaremaMaciszewski">Łączącym się z tym zagadnieniem jest kwestia realizacji planu inwestycyjnego. Z reguły bowiem plany te w zakresie budownictwa szkolnego nie są wykonywane. Po prostu, jak uczy doświadczenie, najłatwiej jest w wypadku napięć skreślać z planu inwestycje oświatowe lub moce przerobowe i środki na oświatę, umieszczone w budżetach terenowych, przekazywać na inne cele. Postulować więc wypada rozważenie możliwości powołania specjalnych przedsiębiorstw i biur projektowych do realizacji inwestycji w zakresie budownictwa szkolnego i naukowego w wielkich ośrodkach, tam gdzie wysokość kwot zaplanowanych do przerobu uzasadnia ekonomicznie takie przedsięwzięcia. Postulować również wypada zaostrzenie dyscypliny finansowej tak, aby środki przeznaczone na kształcenie i wychowanie - czy to zwłaszcza budżetu terenowego - nie były przeznaczane na inne cele. Środki te i tak, jak wiadomo, są nader szczupłe.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#JaremaMaciszewski">Mówiąc o kształceniu kadr na poziomie podyplomowym stwierdzić należy, że założenia planu są realne i słuszne. Na pewno system kształcenia kadr wymaga jeszcze wielu korektur i poprawek. Założona w planie liczba doktorów odpowiada naszym potrzebom. Zgadzając się w całej pełni ze stanowiskiem Komitetu Nauki i Techniki, że liczba doktorów w dyscyplinach technicznych, matematycznych, przyrodniczych itd. jest zbyt niska w porównaniu z naukami społecznymi, ekonomicznymi i medycznymi, trudno jednak równocześnie zgodzić się z założeniem, że droga do poprawy sytuacji wiedzie poprzez zmianę proporcji. Jest społecznie uzasadnione, by ci, którzy mogą, uzyskiwali stopnie doktorskie w możliwie maksymalnej liczbie także w humanistyce, naukach ekonomicznych czy medycznych, zwłaszcza, że kształcenie doktorów w tych trzech działach nauki nie stanowi zbyt wielkiego obciążenia finansowego, podnosi natomiast średni poziom pracowników w tych ważnych dziedzinach. Rzecz oczywista, że sam fakt uzyskania tytułu doktora nie może oznaczać automatycznego zatrudnienia w placówce naukowej.</u>
          <u xml:id="u-19.27" who="#JaremaMaciszewski">Rzecz - moim zdaniem - nie w proporcjach, a w liczbach bezwzględnych promowanych doktorów w dyscyplinach tzw. deficytowych. Sztuczna zmiana proporcji, polegająca np. na zmniejszeniu liczby promowanych doktorów medycyny czy humanistyki, przy utrzymaniu na tym samym, liczbowym poziomie doktorów z zakresu techniki, nie byłaby naszym sukcesem. Na marginesie tego zagadnienia jeszcze jedna uwaga: kształceniem na poziomie doktorskim zajmują się przede wszystkim szkoły wyższe. Około 90% doktoratów przyznawanych jest właśnie w tym pionie nauki. Jest to wskaźnik mniej więcej stały od wielu lat, mimo zwiększenia udziału placówek PAN i instytutów resortowych w kształceniu kadr naukowców. Z tego faktu należy też wyciągnąć wnioski. I tak np. w roku 1970 wszyscy doktorzy nauk rolnych promowani zostali w wyższych uczelniach rolniczych, podobnie jak ogromna większość doktorów nauk technicznych w politechnikach itd.</u>
          <u xml:id="u-19.28" who="#JaremaMaciszewski">Wysoka Izbo! Przedstawione uwagi mają jedynie charakter fragmentaryczny. Nie było możliwe przedstawienie w skrótowym nawet, syntetycznym zarysie wszystkich problemów wiążących się z założeniami planu w zakresie nauki, techniki i kształcenia kadr. Niektóre problemy znajdują się w stadium opracowania. Przypomnieć tu choćby wypada, że działa Komitet Ekspertów, którego wnioski posłużą zapewne do istotnych korektur w naszych planach. Przed nami jest perspektywa dokonania wielkiej pracy nad unowocześnieniem systemu kształcenia i wychowania, zgodnie z kierunkiem programowym, nakreślonym w projekcie wytycznych dalszego, socjalistycznego rozwoju PRL. Realizacja tego zadania będzie dziełem wielotysięcznej rzeszy nauczycieli, wychowawców, pedagogów. Warunki ich działania zabezpieczyć powinien opracowany plan. Decydującym czynnikiem okaże się jednak ich wysiłek, ich kwalifikacje, ich zaangażowanie.</u>
          <u xml:id="u-19.29" who="#JaremaMaciszewski">Sądzę, że w przede dniu Dnia Nauczyciela można wyrazić głębokie przekonanie, że wielkie zadania ogólnonarodowe w dziedzinie oświaty, kształcenia i wychowania zostaną wykonane i przekazać z tej wysokiej trybuny całemu stanowi nauczycielskiemu najlepsze życzenia oraz wyrazy głębokiego uznania za codzienny trud.</u>
          <u xml:id="u-19.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejBenesz">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejBenesz">Proszę obecnie o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów — Przewodniczącego Komisji Planowana przy Radzie Ministrów, ob. Mieczysława Jagielskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MieczysławJagielski">Wysoki Sejmie! W ostatnich tygodniach 6 zespołów poselskich omawiało wybrane, węzłowe założenia projektu planu na lata 1971–1975. Dyskutowane były zagadnienia proporcji i dynamiki rozwoju kraju. Obecnie Wysoki Sejm zapoznał się z tymi zagadnieniami w debacie plenarnej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MieczysławJagielski">Stało się już tradycją, że Rząd przedstawia pod obrady Izby problemy rozwoju kraju w przekrojach rocznych i 5-letnich. Po raz pierwszy jednak w praktyce ludowego parlamentu, Sejm już w obecnej, wstępnej fazie kształtowania planu 5-letniego rozważa i dyskutuje jego założenia, biorąc czynny udział w ich precyzowaniu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MieczysławJagielski">W toku dzisiejszej dyskusji zgłoszono wiele uwag i wniosków. Rząd nie może ustosunkować się do nich merytorycznie już w obecnej chwili. Mają one bowiem wielkie znaczenie i muszą być starannie rozważone. Uwagi i wnioski obywateli posłów traktujemy jako cenny materiał do dalszych prac nad planem 5-letnim. Przekazane zostaną one przez Rząd Komisji Planowania, ministrom i innym właściwym organom do szczegółowego i wnikliwego rozważenia. Rząd dołoży starań, aby w dalszej pracy nad planem wykorzystać uwagi i propozycje zgłoszone w tej wnikliwej i owocnej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MieczysławJagielski">Tocząca się od kilku miesięcy ogólnopartyjna i ogólnonarodowa dyskusja nad Wytycznymi Komitetu Centralnego PZPR na VI Zjazd weszła w końcową fazę. Partia podjęła kroki, aby zebrać, usystematyzować i wykorzystać cały jej rozległy dorobek. Rząd i jego organy śledzą ze swej strony na bieżąco przebieg dyskusji, aby w dalszej pracy nad planem 5-letnim nie uronić niczego, co może zostać z pożytkiem wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MieczysławJagielski">Podstawę tych działań stanowią uchwały VII i VIII Plenum KC PZPR. Cenne są również długofalowe ustalenia Wysokiej Izby, która omawiała kwestie tak wielkiej wagi, jak rozwój rolnictwa i związanych z nim przemysłów, kompleks zagadnień handlu wewnętrznego i inne zagadnienia stanowiące integralną część założeń na obecne 5-lecie. Istotne uwagi wykraczające poza horyzont roku 1971 zostały zgłoszone w dyskusji nad tegorocznym planem i budżetem. Powracamy do nich w pracy nad planem 5-letnim oraz założeniami na rok 1972, które niebawem przedłożymy Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#MieczysławJagielski">Cała praca Rządu jest oparta na wskazaniach VII i VIII Plenum KC PZPR. Znajduje to wyraz w tym, że za nadrzędny i bezpośredni cel całego procesu gospodarczego uznajemy efektywną poprawę materialnych, socjalnych i kulturalnych warunków życia klasy robotniczej i całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#MieczysławJagielski">Nowemu ujęciu zadań planu musi towarzyszyć pełna i powszechna świadomość, że realizacja jego celów uwarunkowana jest dynamiką socjalistycznego rozwoju gospodarki i poprawą procesu gospodarowania. Tylko szybki wzrost dochodu narodowego może umożliwić zwiększenie jego części przeznaczonej do podziału na cele konsumpcji, przy równoczesnym zapewnieniu rozbudowy i modernizacji całej gospodarki narodowej. To ostatnie zadanie rozumiemy jako tworzenie niezbędnych warunków do jeszcze szybszego rozwoju i poprawy warunków życia w okresie drugiej połowy lat 70-tych.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#MieczysławJagielski">Służy temu — po pierwsze — przeznaczenie odpowiednich środków na zadania inwestycyjne i modernizacyjne oraz efektywne ich wykorzystanie, co generalnie warunkuje obniżenie społecznych kosztów rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#MieczysławJagielski">Po drugie - znacznie lepsze wykorzystanie istniejących mocy produkcyjnych, zasobów materialnych i sił ludzkich.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#MieczysławJagielski">Po trzecie - wydatne usprawnienie gospodarki materiałowej i odpowiednie pokierowanie procesem tworzenia i wykorzystywania zapasów.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#MieczysławJagielski">Po czwarte - pełne wykorzystanie potencjału wytwórczego rolnictwa i zagospodarowanie jego płodów.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#MieczysławJagielski">W naszej polityce społeczno-gospodarczej największe znaczenie będzie mieć zwiększenie płac realnych w tempie znacznie większym niż w ostatnich 5 i 10 latach, gdy w długich okresach czasu wzrost ten był minimalny. Chodzi zarazem o wzrost dochodów ludności rolniczej, uzyskiwany dzięki zwiększaniu produkcji towarowej i mocniejszemu wiązaniu się gospodarstw chłopskich z gospodarką socjalistyczną.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#MieczysławJagielski">Następnym, istotnym zadaniem jest rozszerzenie budownictwa mieszkaniowego już w obecnej 5-latce oraz przygotowanie warunków do szerokiej ofensywy mieszkaniowej w drugiej połowie lat 70-tych.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#MieczysławJagielski">Wielkie znaczenie mieć będzie konsekwentna realizacja polityki pełnego i racjonalnego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#MieczysławJagielski">W kraju, który szybko rozwija się i modernizuje, pierwszoplanową rolę muszą odgrywać inwestycje. W dyskusji sejmowej wskazywano nie po raz pierwszy, że mamy do czynienia z niezwykle ważnym, ale nadal jeszcze relatywnie słabym odcinkiem procesu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#MieczysławJagielski">Prowadzone intensywnie prace, przy zastosowaniu wszechstronnych i precyzyjnych bilansów w różnej skali wskazują, że w aktualnej ocenie naszych możliwości górny pułap wysiłku inwestycyjnego w pięcioleciu - to kwota około 1 420 mld zł. Ciężar zagadnienia polega przeto na udoskonaleniu, usprawnieniu, unowocześnieniu i skracaniu całego procesu inwestycyjnego — od wstępnej fazy projektowania inwestycji do pełnego uruchomienia produkcji.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#MieczysławJagielski">Słusznie podkreślono z tej trybuny, że stawianym celom społecznym musimy zapewnić pełne oparcie na produkcji materialnej. Każde inne podejście byłoby tworzeniem złudzeń, przysłowiowym „pisaniem na wodzie”.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#MieczysławJagielski">Będziemy unowocześniać surowcowo-materiałową i techniczno-produkcyjną bazę gospodarki narodowej, te jej gałęzie, które są nośnikami nowoczesności, a zarazem niezwykle ważne dla produkcji dóbr konsumpcyjnych. Plan obejmuje więc poważne zadania w zakresie rozwoju górnictwa i energetyki, ilościowego i jakościowego wzrostu produkcji żelaza, stali i metali kolorowych, rozwoju produkcji maszyn i urządzeń oraz nowoczesnych gałęzi chemii, a także postęp w dziedzinie transportu i łączności.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#MieczysławJagielski">Jednym z centralnych zagadnień dyskusji - również tu, na forum Sejmu — są problemy strukturalne naszej gospodarki, w tym struktury produkcji i inwestycji. Jest oczywiste, że podobnie jak czynią to inne kraje socjalistyczne, będziemy dążyć do prawidłowego kształtowania proporcji między produkcją grupy „A” i grupy „B”. Zmiany strukturalne muszą następować w długim procesie, który wykroczy poza obecne pięciolecie.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#MieczysławJagielski">Musimy zapewnić, aby w następny okres nie wejść z nowymi dysproporcjami i jak najbardziej złagodzić te, które występują obecnie. Musimy więc zlikwidować dysproporcje między produkcją finalną i kooperacyjną. Aby się z tym uporać, będziemy tworzyć nowoczesną bazę produkcji kooperacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#MieczysławJagielski">Aby zlikwidować nienadążanie zaopatrzenia surowcowo-materiałowego za potrzebami produkcji, będziemy rozwijać własną bazę, a zarazem budować stabilny system zaopatrywania się w surowce za granicą oraz ich przetwarzania i uszlachetniania w kraju. Szybszy wzrost produkcji towarów rynkowych musi być ściśle związany z produkcją nowoczesnych maszyn i urządzeń. Dotyczy to również rozbudowy przemysłowo-technicznego zaplecza rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-21.21" who="#MieczysławJagielski">Dążyć będziemy do wzmacniania równowagi rynkowej na coraz wyższym poziomie spożycia. Chodzi nie tylko o sumaryczne zbilansowanie podaży z siłą nabywczą, lecz i o pokrycie potrzeb pod względem asortymentu oraz coraz wyższej jakości towarów i usług w przekrojach terenowych, w warunkach ulepszanej pod każdym względem pracy handlu i ulepszonego systemu usług.</u>
          <u xml:id="u-21.22" who="#MieczysławJagielski">Aktualna sytuacja wskazuje, że w dalszym ciągu znaczna część dochodów ludności, a także kwot składających się na ich planowany wzrost, będzie przeznaczona na artykuły spożywcze, a zwłaszcza na mięso i mleko oraz ich przetwory. Dlatego plan postawi rolnictwu napięte zadania, ale tworzyć będzie jednocześnie warunki ich realizacji. Wysoka Izba poświęciła rolnictwu wiele uwagi. Rząd dąży do optymalnego spożytkowania tego materiału w doskonaleniu szeroko pojętej polityki rolnej i wynikających z niej działań.</u>
          <u xml:id="u-21.23" who="#MieczysławJagielski">Z logiki planu wynikają poważne zadania dla przemysłu rolno-spożywczego, któremu plan 5-letni musi nadać jeszcze większą preferencję, niż udzieliliśmy jej w NPG na rok obecny. Inne kluczowe kierunki stabilizowania rynku wewnętrznego - to przede wszystkim rozbudowa i modernizacja przemysłu lekkiego oraz lepsze potraktowanie w układzie planu — badań rynkowych gałęzi przemysłu oraz wszelkich dziedzin produkcji, które muszą współdziałać nie tylko w globalnym, lecz i asortymentowym oraz jakościowym pokrywaniu potrzeb rynku.</u>
          <u xml:id="u-21.24" who="#MieczysławJagielski">Wykonanie zadań produkcji rynkowej zależy od sprawnego przebiegu zamierzeń inwestycyjnych i modernizacyjnych, od odpowiednich dostaw urządzeń, surowców i materiałów. Konieczne będzie optymalne wykorzystanie istniejącego potencjału produkcyjnego i zapewnienie wyższej efektywności gospodarki materiałowej. Będziemy kontynuować zapoczątkowaną w tym roku poprawę warunków pracy w tych przemysłach, które przez nikogo nie mogą być obecnie traktowane „po macoszemu”.</u>
          <u xml:id="u-21.25" who="#MieczysławJagielski">Wysoka Izbo! W naszym organizmie gospodarczym, który jest coraz bardziej złożony i obejmuje ogniwa o różnym poziomie techniki i intensyfikacji procesów wytwórczych - będziemy wszędzie, odpowiednio do sytuacji, tworzyć kompleksowe warunki wzrostu wydajności pracy. Wymaga to wielu udoskonaleń począwszy od korekty programów produkcyjnych, poprzez zaopatrzenie w środki techniczne, materiały i elementy kooperacyjne, ład i porządek w całym układzie produkcji - po stałe wdrażanie tych wszystkich innowacji, które powinny krok za krokiem przybliżać do nowoczesności i efektywności gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-21.26" who="#MieczysławJagielski">Wykonanie całości zadań planu, łącznie ze wskaźnikami wzrostu wydajności pracy, uwarunkowane jest szybszym rozwojem badań naukowych oraz wykorzystaniem ich rezultatów w praktyce gospodarczej, a także adaptowaniem za pośrednictwem rodzimej nauki i techniki, osiągnięć zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.27" who="#MieczysławJagielski">Z pełnym zrozumieniem rozpatrujemy problemy rozwoju kultury, dążąc do wygospodarowania, stosownie do możliwości, odpowiednich środków na jej różnorodne potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-21.28" who="#MieczysławJagielski">Żadnego z naszych globalnych zadań nie sposób rozwiązać bez coraz bardziej rozwijających się stosunków Polski z zagranicą, przede wszystkim zaś ze Związkiem Radzieckim, państwami członkowskimi RWPG. Z tego punktu widzenia doniosłe znaczenie posiadają uchwały XXV sesji RWPG. Plan 5-letni musi zawierać odpowiedź na pytanie, w jaki sposób najlepiej spożytkować powstające na tej drodze jakościowo nowe możliwości i szanse.</u>
          <u xml:id="u-21.29" who="#MieczysławJagielski">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że pod wpływem twórczych impulsów dyskusji przedzjazdowej konkretyzują się poglądy w sprawie kompleksowych zmian w metodach planowania i zarządzania. Są to problemy trudne i złożone. Działać będziemy rozważnie, opierając się na wynikach studiów i analiz, przy optymalnym wykorzystaniu teorii i metodologii marksistowsko-leninowskiej oraz doświadczeń bratnich krajów, zwłaszcza Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-21.30" who="#MieczysławJagielski">Już dziś jednak wyłoniły się kwestie, które wymagają szybkiego rozstrzygnięcia w formie odpowiednich decyzji i zmian. Konieczne staje się np. zapewnienie przedsiębiorstwom większej samodzielności w gospodarowaniu funduszem płac i premii, przy zachowaniu pełnej dyscypliny płac. Przygotowujemy decyzje, które zapewnią resortom, zjednoczeniom, kombinatom i wielkim zakładom produkcyjnym większą samodzielność w prowadzeniu inwestycji, a zarazem umocnią odpowiedzialność za ich przebieg.</u>
          <u xml:id="u-21.31" who="#MieczysławJagielski">Jeśli chodzi o prace Komisji Planowania, której przypadają obecnie zwiększone, nowe obowiązki, pracujemy nad wzbogaceniem naukowych metod działania, uwzględniając potrzebę umacniania planu centralnego, łącząc w integralną całość zadania gospodarczego i społeczno-kulturalnego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-21.32" who="#MieczysławJagielski">Wiele czynimy także dla określenia we właściwy sposób roli i kompetencji resortów w stosunku do podległych zjednoczeń i przedsiębiorstw. Pracujemy nad doskonaleniem warunków pracy rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-21.33" who="#MieczysławJagielski">Można więc stwierdzić, że przygotowanie planu 5-letniego łączy się jak nigdy dotąd z doskonaleniem wszystkich elementów sprzyjających jego realizacji oraz z usprawnianiem działania kierownictwa gospodarczego i administracji na wszystkich szczeblach. Jest to jakościowo nowa cecha, której wydatnie sprzyja ożywiona działalność Sejmu, jego komisji i obywateli posłów.</u>
          <u xml:id="u-21.34" who="#MieczysławJagielski">Po raz pierwszy w naszej praktyce tak starannie i wnikliwie pracujemy nad planem 5-letnim, tak wszechstronnie go rozważamy, tak bardzo uwzględniamy różnorodne analizy i bilanse. Po raz pierwszy w tak intensywny sposób w pracy tej bierze udział nasz ludowy parlament.</u>
          <u xml:id="u-21.35" who="#MieczysławJagielski">W przekonaniu Rządu wszystko to zapewni, że plan 5-letni w swym ostatecznym kształcie spełni nasze oczekiwania jako właściwie opracowany i wszechstronnie przemyślany program socjalistycznego rozwoju Polski - na miarę naszych ambicji, potrzeb i dążeń, na miarę tego miejsca, które wspólnym wysiłkiem pragniemy zapewnić ludowej ojczyźnie we współczesnym współzawodnictwie myśli i pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejBenesz">Dziękuję Obywatelowi Wicepremierowi za jego wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejBenesz">Obywatele Posłowie! Treść wystąpień mówców reprezentujących poszczególne zespoły poselskie upoważnia mnie do stwierdzenia, że podstawowe założenia projektu planu 5-letniego spotkały się z pełną aprobatą ze strony posłów. Główny nurt dyskusji koncentrował się wokół zabezpieczenia warunków realizacji ogólnie akceptowanych, podstawowych wskaźników projektu planu. Cennym wątkiem dyskusji było dążenie do wyszukiwania rezerw tkwiących w gospodarce i sposobów ich uruchomienia.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejBenesz">Jednocześnie dyskusja - zarówno w zespołach poselskich, jak i na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu - dostarczyła Rządowi wiele materiałów zasługujących na rozważenie w toku dalszych prac nad ustaleniem ostatecznego kształtu projektu planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#AndrzejBenesz">Wystąpienie wiceprezesa Rady Ministrów, Przewodniczącego Komisji Planowania obywatela Mieczysława Jagielskiego utwierdza nas w przekonaniu, że Rząd wszystkie nasze opinie, wnioski i postulaty szczegółowo rozpatrzy.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#AndrzejBenesz">W ten sposób porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#AndrzejBenesz">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące interpelacje:</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#AndrzejBenesz">1. Posła Tadeusza Koguta do Prezesa Rady Ministrów w sprawie rent dla członków ZBOWiD.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#AndrzejBenesz">2. Posła Jana Frankowskiego do Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie dalszej aktywizacji pomocy ludziom starym, poprzez wzmożenie działalności niektórych naczelnych organów administracji państwowej oraz naczelnych władz organizacji spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#AndrzejBenesz">3. Posłów Zygmunta Filipowicza i Janusza Makowskiego do Prezesa Rady Ministrów w sprawie uznania alkoholizmu za plagę społeczną, stanowiącą zasadnicze zagrożenie zdrowia, życia i przyszłości narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#AndrzejBenesz">Interpelacje te, zgodnie z art. 73 ust. 1 regulaminu Sejmu, zostały przesłane adresatom.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#AndrzejBenesz">Jednocześnie informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęła odpowiedź Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Jana Frankowskiego w sprawie dalszej aktywizacji pomocy ludziom starym, poprzez wzmożenie działalności niektórych naczelnych organów administracji państwowej oraz naczelnych władz organizacji spółdzielczych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>