text_structure.xml
58.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 21 października 1965 r. Komisja Oświaty i Nauki, obradująca pod przewodnictwem posła Andrzeja Werblana (PZPR) wysłuchała informacji: o rozporządzeniach wykonawczych do ustawy o stopniach i tytułach naukowych oraz o aktualnych problemach resortu oświaty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W obradach udział wzięli: przedstawiciele Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego z ministrem Henrykiem Golańskim, przedstawiciele Ministerstwa Oświaty z Ministrem Wacławom Tułodzieckim i dyrektorem generalnym - Wojciechem Pokorą, sekretarz naukowy Polskiej Akademii Nauk, z-ca przewodniczącego Komitetu Nauki i Techniki - pos. Henryk Jabłoński, z-ca sekretarza naukowego PAN - prof. Maurycy Jaroszyński, wicedyrektor Zespołu NIK - Tadeusz Sztejnert oraz przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Informację o rozporządzeniach wykonawczych do ustawy o stopniach i tytułach naukowych złożył minister szkolnictwa wyższego - Henryk Golański (streszczenie informacji podajemy na kartkach z numeracją rzymską).</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Na pytania posłów: Włodzimierza Sokorskiego (PZPR), Andrzeja Werblana (PZPR), Stanisława Kociołka (PZPR), Stanisława Jodłowskiego (SD), Stefana Żółkiewskiego (PZPR) i Władysława Bieńkowskiego (PZPR) odpowiedzi udzielił minister szkolnictwa wyższego - Henryk Golański.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Wyjaśnił on m.in.:</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">na pytanie posła Władysława Bieńkowskiego czy przepisy w dostateczny sposób zabezpieczają interesy doktorantów i habilitantów, których prace pozostają w kolizji z ogólnie przyjętymi poglądami w danej dziedzinie nauki oraz czy 30-dniowy termin odwołania od nieprzychylnej decyzji jest wystarczający?</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Negatywne decyzje co do odrzucenia przewodu doktorskiego czy habilitacyjnego, jeśli mowa o dotychczasowym doświadczeniu, dotyczą w zasadzie 2 grup ludzi, albo takich, którzy mieli uzdolnienia niewystarczające do zdobycia tytułu naukowego, albo takich, którzy kwestionowali apodyktyczne opinie autorytatywnych zresztą pracowników nauki. Należy jednak podkreślić, że przypadków bezwyjściowych było raczej bardzo mało w dotychczasowej praktyce. Ustawa nie wprowadza dalszych zahamowań, a raczej otwiera możliwości do rewidowania niesłusznych opinii.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Ustalenie 30-dniowego terminu odwołania podyktowane było nieprzeniesieniem terminu obowiązującego w postępowaniu administracyjnym, a raczej uwzględnieniem pewnych zrozumiałych odruchów psychologicznych. Działanie człowieka jest najostrzejsze w momencie wydania negatywnej opinii, a z upływem czasu ostrość działania takiego werdyktu stępia się. Biorąc pod uwagę, że ilość przewodów doktorskich i habilitacyjnych sięga przeciętnie rocznie do ok. 2 tys., przedłużanie terminu odwołania nie wydaje się celowe.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">na pytanie posła Stefana Żółkiewskiego czy przepisy wykonawcze w dostateczny sposób zabezpieczą możliwość otwierania przewodów doktorskich i habilitacyjnych dla osób, które zajmują się problematyką mniej znaną czy też nietypową dla danej dyscypliny naukowej, a niejednokrotnie tylko spokrewnioną z dyscypliną naukową Wydziału, na którym ma być rozpatrywana?</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Założenia ustawy idą w kierunku pozostawienia szerokiego pola dla rozwoju nauki, pola działania odwagi naukowej. Obecne przepisy nie hamują otwierania przewodów doktorskich i habilitacyjnych w tematyce mniej znanej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że coraz więcej placówek naukowych będzie miało uprawnienia do nadawania tytułów naukowych, to możliwości przeprowadzania przewodów naukowych w tematyce mniej znanej będą coraz większe.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">na pytanie posła Stanisława Jodłowskiego czy przy przeprowadzaniu przewodu doktorskiego lub habilitacyjnego w dyscyplinach deficytowych istnieją możliwości kompletowania komisji spośród naukowców kilku placówek naukowych?</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Wydaje się, że przy wzroście ilości placówek naukowych uprawnionych do nadawania tytułów naukowych, nie ma potrzeby powoływania zespołów inter-instytucjonalnych można bowiem znaleźć komisję, która otworzy przewód doktorski czy habilitacyjny na jednej z tych placówek.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">na pytanie posła Stanisława Kociołka czy nie byłoby słuszne przy otwieraniu przewodu doktorskiego precyzowanie nie tylko tematu, ale również podawanie planu i tez pracy doktorskiej, oraz określenie terminu, w którym promotor powinien przeczytać i ocenić pracę doktorską?</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Nie zawsze jest możliwe wcześniejsze określenie tez naukowych w momencie otwierania przewodu. Najczęściej doktorant dopiero tych tez poszukuje i będzie nad nimi pracował. Słuszna jest chyba intencja ob. posła zmierzająca do ograniczenia straty czasu i energii społecznej zwłaszcza w stosunku do prac, które nie odpowiadają swoim poziomem wymaganiom stopnia naukowego. Jednak w pracach doktorskich należy pozostawić pewną swobodę w dociekaniach naukowych i trudno byłoby wszystko uregulować przepisami.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Trudno byłoby określić termin recenzowania prac przez promotora, biorąc pod uwagę, że ilość przewodów naukowych wzrasta. Jeśli promotor zbyt długo trzyma w recenzji pracę, tzn. że był on źle wybrany.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">na pytanie posła Andrzeja Werblana czy można by bliżej sprecyzować przypadki, w których odmawia się przyjęcia obowiązków promotora i egzaminatora w przewodzie doktorskim oraz obowiązków recenzenta w przewodzie doktorskim i habilitacyjnym?</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W tym zakresie nie mamy jeszcze dostatecznej praktyki i trudno byłoby w tej chwili dokładnie charakteryzować omówione przypadki. Mieliśmy w praktyce fakty, gdy przy różnicy poglądów pomiędzy doktorantem czy habilitantem a promotorem, zapraszano recenzentów z zagranicy, zwłaszcza wtedy, kiedy chodziło o dyscypliny mniej u nas znane i kiedy praca naukowa reprezentowała jakieś nowe kierunki. Chcielibyśmy, ażeby ustawa i rozporządzenia wykonawcze w dostateczny sposób zabezpieczyły przeprowadzanie przewodów naukowych, w wielu jednak sprawach nie można zbyt daleko ingerować.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">na pytanie posła Andrzeja Werblana czy w obecnych warunkach nie byłoby możliwe przynajmniej częściowe wprowadzenie przepisów nostryfikacyjnych w stosunku do dyplomów naukowych zdobywanych w krajach socjalistycznych?</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Problem ten rzeczywiście wymaga rozważenia, zwłaszcza, że system edukacji w niektórych krajach socjalistycznych jest podobny do naszego.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Sekretarz Naukowy PAN, z-ca przewodniczącego Komitetu Nauki i Techniki poseł Henryk Jabłoński: Między Ministerstwem Szkolnictwa Wyższego, Polską Akademią Nauk i Komitetem Nauki i Techniki występuje szereg spraw spornych, dotyczących warunków niezbędnych dla zdobycia przez poszczególne instytucje uprawnień do nadawania stopni naukowych. Zarówno w Polskiej Akademii Nauk, jak i w Komitecie Nauki i Techniki poddaję się krytyce kryterium numeryczne: środowiska naukowe w tych placówkach stoją na stanowisku, które ich praktyka potwierdza, że uzależnianie nadawania tych uprawnień od ilości pracowników naukowych nie jest słuszne. Kryteria ilościowe są kryteriami zawodnymi. Dla przykładu np. warto wskazać, że choć Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego ma z pewnością dostateczną ilość samodzielnych pracowników naukowych do nadawania stopni naukowych, to jednak w wypadku na przykład doktoratu z muzykologii - trudno byłoby uznać, że z wyjątkiem 2 czy 3 profesorów, członkowie Rady Wydziału są kompetentni do sprawowania stanowiska; w konsekwencji profesorowie tego wydziału biorą udział w przewodzie doktorskim, głosują nie będąc specjalistami z danej dziedziny. Podobne trudności wystąpiły niedawno z pracą doktorską z historii astronomii; powstało pytanie, gdzie kandydat ma przeprowadzić przewód. W Zakładzie Historii Nauki PAN środowisko naukowe jest dostatecznie kwalifikowane do oceny takiej pracy, ale nie odpowiada obowiązującym obecnie kryteriom ilościowym, gdyż ma tylko 7 samodzielnych pracowników naukowo-badawczych. W rezultacie przewód został przeprowadzony na Uniwersytecie Toruńskim, mimo że specjaliści z zakresu astronomii tam zatrudnieni nie czuli się w pełni kompetentnymi do oceny pracy z zakresu historii astronomii.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Gdyby ktoś chciał zrobić doktorat z paleontologii - może przeprowadzić przewód na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie pracuje jeden specjalista z tej dziedziny, ale wydział jest dostatecznie duży, by mieć uprawnienia do nadawania tytułów naukowych; nie może natomiast tego zrobić w jedynym, wysoce specjalizowanym i najbardziej kompetentnym w tym zakresie Zakładzie Paleontologii PAN, którego faktycznym kierownikiem jest uczony o światowej sławie - prof. Kozłowski, a inni pracownicy tego Zakładu mają poważne osiągnięcia naukowe. Zakład ten jednak nie ma prawa nadawania stopni naukowych, gdyż ma tylko 4 samodzielnych pracowników naukowo-badawczych.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Z przykładów tych wynika jasno, że formalne przepisy, ściśle precyzujące ilość pracowników naukowych niezbędnych, by dana placówka uzyskała uprawnienia do nadawania tytułów naukowych nie są słuszne. Konieczne jest znalezienie innego rozwiązania. Wydaje się, że Rada Główna działająca przy Ministrze Szkolnictwa Wyższego i Główna Komisja Kwalifikacyjna powinny oceniać każde środowisko naukowe i nadawać te uprawnienia, biorąc pod uwagę przede wszystkim inne jeszcze kryteria poza ilością samodzielnych pracowników naukowych. Proponuję, aby przyjąć, ażeby decyzje o nadawaniu tych uprawnień podejmowane były w tych wysokich organach kwalifikowaną większością głosów np. większością 2/3 głosujących.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Problem nostryfikacji - rozwiązywany jest na świecie w sposób bardzo różnorodny. Np. w Stanach Zjednoczonych tamtejsze uniwersytety uznają stopnie naukowe (doktora) niektórych polskich wyższych uczelni i nie wymagają nostryfikacji, dyplomy z innych polskich szkół wyższych wymagają nostryfikacji. Wydaje się, że nie ma potrzeby, aby problem ten był rozwiązany w jednym akcie prawnym. Można np. uregulować jednostronnym polskim aktem prawnym sprawę stopni uzyskiwanych w państwach socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Istnieje u nas niezbyt dobra praktyka niewykorzystywania przy przewodach doktorskich w dostatecznym stopniu recenzji zagranicznych, wówczas gdy nasi naukowcy bardzo często recenzują prace naukowe dla zagranicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WładysławBieńkowski">Wydaje się wskazane przedłużenie terminu, w jakim doktorant ma prawo składać odwołanie od decyzji odrzucającej jego pracę. Chodzi bowiem o podniesienie poziomu samego procesu odwoławczego. Dłuższy termin (zamiast 1 miesiąca - 3 miesiące) stworzy odwołującemu możliwości merytorycznego uargumentowania swojego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WładysławBieńkowski">Nie wydaje się słuszne dążenie w rozporządzeniach do daleko idącego normowania przepisami rzadkich wypadków; chodzi o stworzenie praktyki umożliwiającej wyjście z sytuacji konfliktowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyBukowski">Przepis ustawy przewiduje możność założenia sprzeciwu przez Ministra (Sekretarza PAN) w stosunku do uchwały nadającej stopień doktora, a nie wprowadza trybu zatwierdzania. To jest istotna różnica, o której trzeba pamiętać. Chodzi o to m.in., by istniała możność merytorycznego wglądu w doktoraty nadawane przez jednostki mało jeszcze doświadczone w przeprowadzaniu przewodu doktorskiego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyBukowski">Należałoby ściślej sprecyzować jakie okoliczności umożliwiają uchylenie się pracownika naukowego od recenzowania pracy doktorskiej. Poważny uczony, o ile nie dostaje pracy z zupełnie obcej sobie dziedziny, ma zawsze możliwości właściwego i wnikliwego zrecenzowania takiej pracy. Jednakże nie najsłuszniejsze chyba jest użycie w tym przypadku w przepisach rozporządzenia określenia „przymus recenzowania”. Uchylenie się od recenzowania może nastąpić tylko w przypadku nadmiernego obciążenia recenzjami danego profesora. Podobnie przedstawia się sprawa z funkcjami promotora pracy doktorskiej. Wprowadzenie przymusu czytania pracy przez promotora i określania terminu w jakim powinien on tego dokonać jest wypaczeniem funkcji promotora, którego obowiązkiem jest prowadzenie swego doktoranta; dotyczyć to mogłoby tylko wypadków, kiedy promotor ma do czynienia z zupełnie obcym sobie doktorantem i gotową, przedstawioną przez niego pracą.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyBukowski">Uregulowania wymaga problem doktorantów z dyscyplin peryferyjnych, którzy niejednokrotnie z dużą trudnością znajdują promotorów swoich prac. Zdarzają się przypadki odsyłania takich kandydatów od jednej placówki naukowej do drugiej, które kolejno zasłaniają się brakiem dostatecznych kompetencji do przeprowadzenia przewodu. Tak np. ostatni Międzynarodowy Kongres Historii Nauki wskazuje na szczególne znaczenie tematyki z tej dziedziny. Ilość prac z tej dziedziny stale będzie i powinna stale rosnąć równolegle z rozwojem naukoznawstwa. Tymczasem prowadzenie przewodów doktorskich i kwalifikacji w tej dziedzinie napotyka ciągle na duże trudności.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JerzyBukowski">Podobnie przedstawia się sprawa z pedagogiką uniwersytecką i niezmiernie aktualnymi zagadnieniami metodycznymi wyższego szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JerzyBukowski">Utrzymanie tzw. kryteriów ilościowych przy nadawaniu, uprawnień przeprowadzania przewodów doktorskich i habilitacyjnych nie może być „tabu”. Trzeba jednak pamiętać, że właśnie w dziedzinie dyscyplin peryferyjnych i nowo formujących się specjalności w pracach badawczych lepsze warunki stwarzają wyspecjalizowane zespoły kolegialne, którym nadajemy uprawnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WładysławOzga">Należy się zastanowić nad celowością wprowadzenia przepisu określającego termin, w jakim po otwarciu przewodu doktorskiego musi być ostatecznie złożona praca doktorska. Zdarza się, że kandydat na doktora zwleka ze złożeniem tej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyWerner">Odrzucona przez Radę Wydziału praca doktorska nie może być podstawą do ubiegania się o doktorat w innych placówkach naukowych. Brak jednak przepisów, które by określały sposób informowania tych placówek przez placówkę odrzucającą o jej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BolesławPiasecki">Niezbędne byłoby przeredagowanie przepisu projektu rozporządzenia mówiącego o egzaminach doktorskich i habilitacyjnych; chodzi bowiem o wyraźne sprecyzowanie czym się te egzaminy różnią.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#BolesławPiasecki">Zastępca Sekretarza Naukowego PAN - prof. Maurycy Jaroszyński:</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#BolesławPiasecki">Różnice zdań, jakie występują między Ministerstwem Szkolnictwa Wyższego z jednej strony, a Polską Akademią Nauk i Komitetem Nauki i Techniki - z drugiej strony nie są różnicami zasadniczymi, pryncypialnymi. Wynikają one z odmiennej praktyki działania tych instytucji naukowych. Z jednej strony bowiem mamy do czynienia z zakładem bądź instytutem naukowym specjalizującym się w wąskiej dziedzinie nauki, kierowanym przez radę naukową skupiającą najwybitniejszych specjalistów danej dziedziny w całym kraju; z drugiej strony w grę wchodzą wydziały wyższych uczelni obejmujące szeroki wachlarz specjalności kierowane przez radę wydziału, w skład której wchodzą pracownicy naukowi danej uczelni. Inna więc jest mechanika działania, inna specyfika pracy i inne warunki tej pracy. Do tych to okoliczności należałoby dostosować przepisy np. z dziedziny przeprowadzania przewodu naukowego. W instytutach naukowych trudność polega na tym, że w każdym wypadku, w toku przeprowadzania przewodu doktorskiego należałoby ściągać z całego kraju wszystkich członków rady naukowej; warto więc zastanowić się czy przewód naukowy nie powinien być prowadzony pod kierunkiem wąsko specjalistycznej komisji wyłonionej przez radę naukową i dopiero w momencie nadania samego tytułu doktora zebrałaby się rada naukowa w komplecie. Wskazać jednak należy, że niezależnie od sposobu rozwiązania tego zagadnienia, wartość stopni naukowych uzyskiwanych na wydziale szkoły wyższej czy w instytucie naukowo-badawczym powinna być jednakowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EugeniaKrassowska">Ustalenie warunków niezbędnych do uzyskania przez placówkę naukową uprawnień do nadawania stopni naukowych jest konieczne. Projekt rozporządzenia przewiduje szereg nowych elementów w tym zakresie m.in. charakterystykę poziomu środowiska naukowego. Trudność polega jednak na tym, że projekt ten w jednaki sposób traktuje szkoły wyższe i instytuty, podczas gdy warunki pracy w tych instytucjach są różne. Wydaje się, że należy utrzymać kryterium ilościowe, ale powinno ono być brane pod uwagę w tych wypadkach, gdy chodzi o środowisko naukowe o przeciętnym poziomie; natomiast w wypadku środowiska naukowego o wybitnym dorobku w danej dziedzinie - od kryterium tego można czynić wyjątki. Potrzebne jest uwzględnienie specyfiki placówek, gdzie stopnie naukowe nadają rady naukowe tych placówek; choć ważną rolę odgrywa w tym wypadku ilość i poziom naukowy pracowników.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EugeniaKrassowska">Niezbędne jest stworzenie możliwości otwarcia przewodu doktorskiego z dyscyplin granicznych. Może należałoby dać senatom wyższych uczelni uprawnienia do tworzenia zespołów międzywydziałowych w celu przeprowadzenia takiego przewodu. Zakres czynności związanych z przewodem doktorskim zastrzeżonych dla kompetencji rad wydziałów wydaje się ustalony trafnie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#EugeniaKrassowska">Wskazane byłoby zaznaczenie w rozporządzeniu, że rada wydziału może wyrazić zgodę na zmianę tematu pracy doktorskiej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#EugeniaKrassowska">Sprawę obowiązku recenzowania trudno jest określić przepisami. Należałoby jednak uznać prawo do uchylenia się od obowiązku recenzowania pracy doktorskiej w wypadkach szczególnie, obiektywnie uzasadnionych, gdy recenzent jest zbyt obciążony pracą.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejWerblan">Komisja, przystępując do rozpatrzenia projektów rozporządzeń do ustawy o stopniach i tytułach naukowych, stanęła na stanowisku, że zapoznanie się z tymi projektami pozwoli jej na wyrażenie swej opinii i zgłoszenie sugestii w celu nadania jak najlepszego kształtu rozporządzeniom wykonawczym.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejWerblan">Słusznie podkreślono w dyskusji, iż różnica zdań między Ministerstwem Szkolnictwa Wyższego a Polską Akademią Nauk wynika z odmienności sytuacji w obu tych pionach, a nie z przyczyn pryncypialnych.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejWerblan">Nasuwa się jasny wniosek, że nie należy w sposób jednolity rozstrzygać spraw wobec różnych sytuacji i warunków pracy wydziałów szkół wyższych i instytutów naukowo-badawczych.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AndrzejWerblan">W toku dyskusji ujawniło się szereg wątpliwości dotyczących poszczególnych sformułowań projektów rozporządzeń. Sugestie zgłoszone w dyskusji powinny być wzięta pod uwagę przy ostatecznej redakcji tych aktów prawnych. I tak np. elastyczniej należy sformułować przepisy dotyczące przeprowadzenia przewodu doktorskiego z zakresu dyscyplin granicznych; Minister bądź Rada Główna czy inny tego typu organ powinien mieć prawo rozstrzygnięcia sporu, która placówka naukowa najkompetentniejsza jest do przeprowadzenia takiego przewodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HenrykGolański">Dyskusja jak również wnioski i postulaty ogłoszone przez posłów są cennym materiałem, który przyczyni się do bardziej precyzyjnego i trafniejszego zredagowania ostatecznej wersji rozporządzeń wykonawczych. Szczególnie dotyczy to tych uwag, które podnoszą konieczność dostosowania przepisów proceduralnych do specyfiki placówek naukowych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#HenrykGolański">W kolejnym punkcie porządku obrad, Komisja wysłuchała informacji o aktualnych problemach resortu oświaty, którą przestawił minister oświaty (streszczenie informacji podajemy na kartkach z numeracją rzymską).</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HelenaStępień">Obok zwrócenia uwagi na prawidłowy rozwój inwestycji szkolnych (klasy lekcyjne, pracownie szkolne), konieczne jest rozwijanie budownictwa mieszkaniowego dla nauczycieli. Problem ten ma szczególna znaczenie dla prawidłowego postępu reformy szkolnictwa podstawowego w terenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BolesławPiasecki">Jaka ilość absolwentów szkół ogólnokształcących została przyjęta na wyższe uczelnie i jaki jest los tych, którzy nie dostali się na studia?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejWerblan">W związku z tym, że w przyszłym roku szkolnym uczniowie klas siódmych będą kontynuowali naukę albo w klasie ósmej szkoły podstawowej, albo w klasie pierwszej szkoły zawodowej, nie będą uruchamiane klasy I liceów ogólnokształcących. Czy nie należałoby jednak otworzyć klas dla absolwentów szkół podstawowych z lat ubiegłych, którzy nie dostali się do szkół ogólnokształcących. Miałoby to chyba znaczenie dla rozładowania wyżu demograficznego, a poza tym w roku 1971 mielibyśmy pewną ilość maturzystów.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejWerblan">Ministerstwo Oświaty wydało szereg zarządzeń związanych z realizacją reformy szkolnictwa podstawowego. Konieczne jest przejrzenie szeregu przepisów dotyczących innych aktów prawnych regulujących uprawnienia uczącej się młodzieży uwarunkowane jej wiekiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszToczek">Niepełne wykonanie planu inwestycyjnego w zakresie budownictwa szkolnego stanowi poważne zagrożenie dla właściwego wykonania reformy szkolnictwa podstawowego. W tym zakresie konieczna jest interwencja władz nadrzędnych. Plany inwestycyjne powinny być wykonywane, a zaległości w najkrótszym okresie czasu wyrównane.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszToczek">Podejmowanie nowych eksperymentów w zakresie metod nauczania w szkołach jest akcją bardzo pożyteczną. Nauczyciele angażujący się do tej pracy powinni być specjalnie wynagradzani.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#FranciszekWasażnik">Szkolnictwo nasze w ostatnim okresie cechuje poważny rozwój i osiągnięcia. Konieczne jest zapewnienie bazy materialnej dla dalszego, pomyślnego rozwoju szkolnictwa. Plan inwestycyjny musi być zrealizowany w terminie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#FranciszekWasażnik">W terenie odczuwa się coraz większe zapotrzebowanie na miejsca w szkołach zawodowych. Sejmowa Komisja Oświaty i Nauki poprzedniej kadencji Sejmu postulowała, by w zasadzie w każdymi powiacie istniała przynajmniej jedna szkoła zawodowa. Obecnie, przy burzliwymi rozwoju gospodarki i kultury w naszym kraju, na niektórych terenach jedna szkoła zawodowa nie zaspakaja już potrzeb powiatu. Obserwuje się duże zamówienie społeczne na otwieranie szkół elektrotechnicznych, mechanicznych, przetwórstwa spożywczego itp.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#FranciszekWasażnik">Doskonalenie zawodowe rzemieślników prowadzone jest przez NOT, izby rzemieślnicze i inne organizacje. Opłaty pobierane od słuchaczy są stosunkowo wysokie. Wydaje się wskazane, by resort oświaty roztoczył pieczę nad tego rodzaju szkoleniem.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#FranciszekWasażnik">W związku z poważnie rosnącymi zapotrzebowaniami na nauczycieli klas ósmych, przyspieszyć należałoby proces ich szkolenia. Najsłuszniejsza i najszybsza droga, to rozwijanie różnego rodzaju kursów wakacyjnych, na których w okresie 2–3 lat doszkolić można nauczycieli w zakresie chemii, fizyki, wychowania plastycznego, muzycznego, technicznego itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MagdalenaDubiel">Ciągle jeszcze występują poważne trudności z umieszczeniem dzieci w przedszkolach; mimo rozbudowującej się sieci przedszkoli, przeznaczane na ten cel środki nie są dostateczne. Należałoby rozważyć możliwość przeznaczenia na ten cel części środków z Funduszu Budowy Szkół.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MagdalenaDubiel">Dzieciom nauczycieli należałoby zabezpieczyć pierwszeństwo w otrzymywaniu stypendiów na wyższych uczelniach i miejsc w domach akademickich.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MagdalenaDubiel">Sytuacja mieszkaniowa wielu nauczycieli jest trudna; niedostateczna jest jednak ilość nauczycieli, którzy figurują na rozdzielnikach mieszkaniowych rad narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZuzannaKościjańska">Toczyła się szeroka dyskusja na temat reformy kształcenia nauczycieli; problem ten żywo interesuje środowisko nauczycielskie, jak również młodzież pragnącą poświęcić się temu zawodowi. Ostatnio jednak dyskusja ucichła. Interesujące jest, jakie są zamierzenia resortu w tej dziedzinie?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ZuzannaKościjańska">Poważnym utrudnieniem dla nauczycieli wykładających na Studiach Nauczycielskich są ciągłe zmiany programów.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ZuzannaKościjańska">Niezbędne jest naukowe opracowanie metodyki nauczania; obecnie nauczyciele pozostawieni są w tej dziedzinie własnej inicjatywie, od ich inwencji wyłącznie zależą osiągane przez nich rezultaty. Zrobienie doktoratu z dziedziny metodyki jest praktycznie niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AntoninaLubecka">Uczniowie, którzy w tym roku ukończą siódmą klasę szkoły podstawowej i zdecydują się na kontynuowanie nauki w szkole zawodowej, zdawać będą egzaminy wstępne do szkoły zawodowej już w kwietniu. Zachodzi obawa, iż po zdaniu takiego egzaminu nie będą się już kwapili, by kontynuować wysiłki w szkole podstawowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MinisterOświaty">Wyniki egzaminów nie będą przed końcom roku ogłoszone, a ponadto zdanie egzaminu wstępnego nie przesącza bynajmniej sprawy promowania ucznia; może on, jeśli otrzyma oceny niedostateczne, pozostać na drugi rok w tej samej klasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AntoninaLubecka">Wydaje się jednak, że byłoby słuszniejsze przełożenie terminu tych egzaminów na okres późniejszy; w kwietniu można by przeprowadzić wstępne badanie zdolności i inteligencji ucznia, jego przydatności do zawodu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AntoninaLubecka">Uczniowie zakwalifikowani do szkół specjalnych wielokrotnie blokują miejsca w szkołach podstawowych, gdyż z uwagi na opłaty w internatach szkół specjalnych - rodzice częstokroć nie kwapią się do przenoszenia tam swych dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MariaJankamer">W jednej z miejscowości woj. lubelskiego, budynek szkolny jest zrujnowany. Budowa nowej szkoły zaplanowana została na rok 1966, środki na ten cel są. Z uwagi jednak na konflikt między trzema wsiami, z których dzieci mają do tej szkoły uczęszczać, nie można uzyskać lokalizacji. Władza miejscowe wykazują całkowitą bezradność. Zachodzi obawa, że może to spowodować odroczenie budowy tej szkoły.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MariaJankamer">Częste są sytuacje, kiedy środki przeznaczone na inwestycje szkolne nie zostają wykorzystane głównie z braku potencjału przerobowego przedsiębiorstw budowlanych. Środki te przepadają w następnym roku; dlaczego nie można ich wykorzystać w resorcie na inne cele, na przykład na generalne remonty?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanKulas">Jakie świadectwa uzyskają uczniowie klas siódmych przechodzący do szkół zawodowych: czy świadectwo promocyjne, czy też świadectwo ukończenia szkoły podstawowej?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanKulas">Szeroko rozwijają się w szkolnictwie czyny społeczne. Proporcjonalnie jednak do rozwoju sieci szkół, do coraz lepszego ich wyposażenia, nie wzrastają budżety szkół. Poważne trudności występują w związku z zaopatrzeniem w materiały budowlane szkół wznoszonych czynami społecznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LeonBudzynowski">Jak kształtuje się koordynacja działania w zakresie inwestycji między Ministerstwem Oświaty i ministerstwami przemysłowymi, prowadzącymi szkoły przyzakładowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaKraska">Na przykładzie województwa katowickiego widać wyraźnie na jak wielką skalę zakrojona jest akcja organizowania szkolenia pomaturalnego dla młodzieży, która bądź nie dostała się na wyższe uczelnie, bądź też na tej drodze pragnie zdobyć przygotowanie zawodowe. Na ten dział szkolnictwa trzeba położyć specjalny nacisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WładysławPiątkowski">Nie wydaje się słuszne wprowadzanie przy budowie szkól daleko idących oszczędności w stosunku do kosztorysu; oszczędności te odbijają się ujemnie na wyposażeniu budynków szkolnych. Niepokojąca jest sytuacja w dziedzinie oddawania obiektów szkolnych do użytku. Tak zwane poślizgi wzrastają z roku na rok: w ubiegłym roku wynosiły koło 9 proc., w roku bieżącym - przekroczą 12 proc.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WładysławPiątkowski">Istnieje przepis, w myśl którego budować szkołę czynem społecznym można w wypadku zabezpieczenia środków społecznych w wysokości 40 proc. kosztów budowy. Ponieważ nie zawsze udaje się zgromadzić środki w takiej wysokości, pewna ilość cennych inicjatyw zostaje zaprzepaszczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławTrzaska">W SN-ach obserwuje się nadmierną rotację nauczycieli; nierzadko w ciągu jednego roku dany przedmiot wykładany jest przez kilku kolejnych pedagogów. Rzutuje to ujemnie na wyniki nauczania.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StanisławTrzaska">Po ostatniej reorganizacji SN-ów występuje trudność znalezienia chętnych na stanowisko kierowników wydziałów. Wynika to z wliczania godzin pracy, które dany pedagog poświęca wypełnianiu funkcji kierownika wydziału do jego etatu. W rezultacie kierownicy ci, mimo większych obowiązków i większej odpowiedzialności, mają takie same uposażenie jak pozostali nauczyciele. Należałoby przemyśleć rozwiązanie tego problemu drogą przyznania kierownikom wydziałów dodatku funkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StanisławTrzaska">Minister Oświaty - Wacław Tułodziecki: Reforma szkolnictwa podstawowego, wprowadzenie w przyszłym roku szkolnym klasy ósmej, stawia przed resortem oświaty poważne zadanie do rozwiązania: jak podzielić młodzież kończącą klasę siódmą między szkolnictwo ogólnokształcące i szkolnictwo zawodowe. Resort oświaty w celu jak najsłuszniejszego rozwiązania tego problemu przystępuje do pracy z tym związanej stosunkowo wcześnie. Około 40 proc. uczniów klas siódmych kontynuować będzie w roku przyszłym naukę w szkołach zawodowych. Młodzież tę trzeba podzielić, między trzy typy szkół zawodowych: szkoły przysposobienia rolniczego, technika i zasadnicze szkoły zawodowe. W podziale tym uwzględnić należy zarówno potrzeby gospodarki narodowej, jak również uzdolnienia i zainteresowania młodzieży Prace w tej dziedzinie prowadzone są i na początku 1966 r. resort będzie miał już całkowite rozeznanie sytuacji i wstępny projekt organizacji szkolnictwa w roku szkolnym 1966/67.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#StanisławTrzaska">Słusznie w dyskusji podniesiono problem absolwentów szkół podstawowych z lat ubiegłych, którzy nie dostali się do liceów ogólnokształcących. Z uwagi na to, iż w przyszłym roku szkolnym nie będą uruchamiane klasy pierwsze liceów ogólnokształcących, resort zastanowi się nad możliwością zorganizowania specjalnych klas ósmych przy niektórych liceach dla takiej młodzieży. Problemu tego resort nie brał pod uwagę, koncentrując się na zabezpieczeniu naboru raczej do szkół zawodowych. Sprawa jest warta przemyślenia.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#StanisławTrzaska">Ilość absolwentów liceów ogólnokształcących rośnie z roku na rok. Jak wynika z danych szybciej wzrasta odsetek młodzieży, która po maturze kształci się w szkołach pomaturalnych niż młodzieży kontynuującej naukę na studiach wyższych. Szkoły pomaturalne będą się nadal rozwijać. W związku z coraz większym zainteresowaniem młodzieży tym typem szkolnictwa przemyśleć trzeba terminy naboru do szkół pomaturalnych. Obecnie terminy te zbiegają się z naborem do wyższych uczelni. A więc do szkół pomaturalnych idzie przede wszystkim ta młodzież, która zdecydowanie wybiera zdobycie wykształcenia zawodowego na tej drodze. Otwarty pozostaje problem tej młodzieży, która nie dostała się na wyższe uczelnie, bądź też w niedługim czasie po rozpoczęciu studiów - rezygnuje z nich. Przysposobienie zawodowe tej młodzieży odbywać się powinno na różnego rodzaju szkoleniu kursowym przed rozpoczęciem pracy bądź w jej trakcie. Na przeszkodzie szerokiemu rozwojowi szkolenia pomaturalnego stoi brak bazy dla tego szkolenia. Daje się to szczególnie odczuć w terenie.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#StanisławTrzaska">Obok resortu oświaty szkolenie młodzieży prowadzą również resorty gospodarcze; współdziałanie Ministerstwa Oświaty z tymi resortami, przenoszenie przepisów obowiązujących w szkolnictwie ogólnym, koordynacja międzyresortowa w zakresie szkolnictwa - te zagadnienia pozostają w centrum uwagi resortu oświaty. W tej dziedzinie sytuacja na ogół jest zadowalająca.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#StanisławTrzaska">W bieżącej 5-latce wybudowano około 17 tys. izb mieszkalnych dla nauczycieli. Nie zaspokaja to jednak potrzeb w tej dziedzinie. Ostatnio Komisja Planowania przy Radzie Ministrów wspólnie z Ministerstwem Oświaty prowadzi badania w celu ustalenia zapotrzebowania w tej dziedzinie. Rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe; niezbędne byłoby głębsze zaangażowanie środków społecznych np. z Funduszu Budowy Szkół.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#StanisławTrzaska">Plan usług i plan budownictwa przedszkoli wzrasta. W 1965 r. na zgłoszone przez wojewódzkie rady narodowe potrzeby w wysokości 497 tys. miejsc, w planie uwzględnionych zostało 494 tys.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#StanisławTrzaska">Powstaje jednak pytanie w jakim stosunku pozostają zapotrzebowania zgłaszane przez wojewódzkie rady do rzeczywistych potrzeb terenu. Plan inwestycyjny na rok 1966 przewiduje oddanie dalszych 39 przedszkoli.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#StanisławTrzaska">Reforma kształcenia nauczycieli to problem poważny, niełatwy do szybkiego rozwiązania. Obecnie resort przeprowadził prace, w wyniku których uzyskał jasność, jakie będzie zapotrzebowanie na kadry nauczycielskie do 1975 r. Teraz prowadzone są prace dotyczące możliwości pokrycia tych potrzeb. W niektórych dyscyplinach występują szczególne trudności. Resort jest w stanie zatrudnić u siebie większą ilość absolwentów wyższych uczelni z różnych kierunków. Reforma systemu kształcenia nauczycieli jest w trakcie opracowywania i trudno obecnie sprecyzować na czym polegać będą najistotniejsze zmiany.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#StanisławTrzaska">Instytut Pedagogiki podjął szeroko zakrojone prace w zakresie metodyki nauczania.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#StanisławTrzaska">Młodzież, która z klasy siódmej przejdzie do szkól zawodowych otrzyma w następnym roku szkolnym świadectwo ukończenia pierwszej klasy szkoły zawodowej równoznaczne ze świadectwem ukończenia klasy ósmej szkoły podstawowej. W programach SPR-ów również następują zmiany wynikające z reformy szkolnej. Ukończenie SPR zapewnia te same uprawnienia co zasadnicza szkoła zawodowa.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#StanisławTrzaska">W myśl obowiązujących przepisów środki na inwestycje i kapitalne remonty w budownictwie szkolnym niewykorzystane w danym roku przepadają. Wprowadzanie w inwestycjach szkolnych oszczędności kosztorysowych nie powinno i nie może odbijać się na standardzie szkoły. Oszczędności uzyskać można inną drogą, np. poważniejszym zaangażowaniem pracy społecznej w budowę szkoły.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#StanisławTrzaska">Komisja powołała na sprawozdawców projektów planu i budżetu na 1965 r.:</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#StanisławTrzaska">- części dotyczącej Polskiej Akademii Nauk - posła Mieczysława Klimaszewskiego (bezp.);</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#StanisławTrzaska">- części dotyczącej Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego - posła Jana Wąsickiego (PZPR);</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#StanisławTrzaska">- części dotyczącej Ministerstwa Oświaty - sprawy szkodnictwa średniego i zawodowego - posła Kazimierza Barcikowskiego (PZPR), pozostałych działów tego resortu - posła Władysława Ozgę (ZSL).</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#StanisławTrzaska">O ROZPORZĄDZENIACH WYKONAWCZYCH DO USTAWY O STOPNIACH I TYTUŁACH NAUKOWYCH</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#StanisławTrzaska">Informacja złożona przez Ministra Szkolnictwa Wyższego - Henryka Golańskiego na posiedzeniu Komisji Oświaty i Nauki w dniu 21 października 1965 r.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#StanisławTrzaska">Stosownie do delegacji zawartych w ustawie z dnia 31 marca bież. roku o stopniach i tytułach naukowych, resort szkolnictwa wyższego zobowiązany został do opracowania następujących przepisów wykonawczych:</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#StanisławTrzaska">- w art. 1, ust. 2 ustawy zawarty jest przepis, który zobowiązuje Ministra Szkolnictwa Wyższego w porozumieniu z sekretarzem naukowym PAN do ustalenia bliższego określenia stopni naukowych w zależności od dziedziny nauki lub dyscypliny naukowej, których te stopnie dotyczą. Zarządzenie w tej sprawie zostało już opracowane i podpisane w dniu 15 lipca br. oraz ogłoszone w Monitorze Polskim;</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#StanisławTrzaska">- w art. 18 ust. 5 ustawy zobowiązuje się Ministra Szkolnictwa Wyższego i sekretarza naukowego PAN do określenia w porozumieniu z innymi ministrami sprawującymi nadzór nad szkołami wyższymi trybu składania wniosków przez rady wydziału i rady naukowe w sprawie nadawania osobom zatrudnionym w szkołach wyższych, w instytutach naukowych lub w placówkach naukowych, tytułów naukowych profesora zwyczajnego lub nadzwyczajnego. Projekt zarządzenia w tej sprawie, po uzgodnieniu międzyresortowym i zaopiniowaniu przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego, na początku października bież. roku został skierowany na Komisję Prawniczą Urzędu Rady Ministrów i wkrótce zostanie przedłożony do podpisu zainteresowanych ministrów;</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#StanisławTrzaska">- w art. 14, ust. 1, pkt 1 ustawy zobowiązuje się Radę Ministrów do określenia szczegółowych warunków jakim pod względem poziomu naukowego powinno odpowiadać środowisko naukowe wydziałów i innych jednostek organizacyjnych szkół wyższych, samodzielnych placówek typu naukowo-dydaktycznego, placówek naukowych PAN i Instytutów naukowo-badawczych, aby mogły uzyskać prawo nadawania stopni naukowych.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#StanisławTrzaska">Projekt rozporządzenia w tej sprawie został opracowany przez resort w kwietniu roku bieżącego i poddany ocenie merytorycznej przez Zespół Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Projekt został skierowany do uzgodnienia międzyresortowego; zarysowały się pewne rozbieżności pomiędzy stanowiskiem Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego a Polską Akademią Nauk i Komitetem Nauki i Techniki. PAN i KNiT sprzeciwiają się utrzymaniu kryterium ilościowego jako jednego z warunków określających poziom środowiska naukowego w przeciwieństwie do stanowiska Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego. Ponadto Ministerstwo Obrony Narodowej i Ministerstwo Kultury i Sztuki wnoszą o umieszczenie w projekcie przepisu zezwalającego na przyznawanie wydziałom niespełniającym warunków ilościowych - prawa nadawania stopni naukowych na czas oznaczony.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#StanisławTrzaska">Uwagi te zostały częściowo uwzględnione i w projekcie zaproponowano, aby przy ubieganiu się o przyznawanie prawa nadania stopnia doktora zatrudnionych było co najmniej 5 pracowników z tytułami naukowymi bądź stopniami naukowymi docenta (zamiast dotychczas 8), a przy ubieganiu się o przyznanie prawa stopnia naukowego docenta - co najmniej 10 pracowników z tytułami naukowymi bądź stopniami naukowymi docenta (zamiast jak dotychczas - 12). Projekt rozporządzenia po uwzględnieniu tych poprawek jest jeszcze w stadium ostatecznych uzgodnień;</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#StanisławTrzaska">W art. 14, ust. 1, pkt 2 ustawy zobowiązywano Radę Ministrów do określenia warunków i trybu przeprowadzania przewodów doktorskich i habilitacyjnych. Projekt tego rozporządzenia przygotowany był w zasadzie łącznie z projektem ustawy, w związku jednak ze zmianami wprowadzonymi do projektu ustawy przez Sejm zaszła konieczność przeredagowania niektórych przepisów rozporządzenia wykonawczego. Z zastrzeżeń nieuwzględnionych w ostatecznej wersji należy zaznaczyć utrzymanie przepisu, że rada wydziału (rada naukowa) nie może przekazać swoich uprawnień na rzecz komisji w sprawach dotyczących wszczęcia przewodu doktorskiego, zatwierdzenia tematu rozprawy doktorskiej, wyznaczenia promotora oraz obrony rozprawy doktorskiej jak również przeprowadzania kolokwium habilitacyjnego.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#StanisławTrzaska">PAN zaprezentuje natomiast pogląd, że w zasadzie jedynie sprawa nadania stopnia naukowego powinna być pozostawiona do wyłącznej decyzji rady wydziału lub rady naukowej;</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#StanisławTrzaska">- w art. 14, ust. 2 ustawy zobowiązuje się Ministra Szkolnictwa Wyższego w porozumieniu z Sekretarzem Naukowym PAN do opracowania zasad przyznawania stypendiów naukowych i ich wysokości oraz określenia praw i obowiązków osób pobierających te stypendia oraz do określenia zasad odbywania studiów doktoranckich oraz praw i obowiązków osób, które w ramach studiów doktoranckich lub poza nimi przystąpiły do przewodu doktorskiego albo też habilitacyjnego. Podjęcie prac związanych z opracowaniem tego rozporządzenia odroczono do chwili zakończenia oceny realizacji pierwszego etapu dziesięcioletniego planu rozwoju kadr naukowych. Ten przepis ustawy zobowiązywał również do określenia trybu uznawania w drodze nostryfikacji stopni naukowych uzyskanych zagranicą za równorzędne ze stopniami naukowymi określonymi w ustawie. Dla merytorycznego opracowania tego zagadnienia powołany został specjalny zespół Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego pod przewodnictwem prof. dr J. Jodłowskiego;</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#StanisławTrzaska">- w art. 14, ust. 3 ustawy zobowiązuje się Ministra Szkolnictwa Wyższego i Sekretarza Naukowego PAN do opracowania przepisów określających szczegółowe warunki jakim powinny odpowiadać rozprawy doktorskie i habilitacyjne oraz zakres egzaminów doktorskich i kolokwiów habilitacyjnych. Przepis ten w ustawie ma charakter fakultatywny. Powołany zespół Rady Głównej do opracowania tego przepisu uznał, te dotychczas obowiązujące przepisy zawarte w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie warunków i trybu przeprowadzania przewodów doktorskich i habilitacyjnych są wystarczające i nie ma potrzeby bliższego określania warunków w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-25.29" who="#StanisławTrzaska">Należy podkreślić, że do czasu wydania wszystkich omówionych przepisów wykonawczych, zgodnie z odpowiednim przepisem ustawy z dnia 1 marca 1965 r. o stopniach i tytułach naukowych, obowiązują nadal przepisy dotychczasowe ze zmianami wynikającymi z ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.30" who="#StanisławTrzaska">AKTUALNE PROBLEMY SZKOLNICTWA</u>
<u xml:id="u-25.31" who="#StanisławTrzaska">Informacja złożona przez Ministra Oświaty - Wacława Tułodzieckiego na posiedzeniu Komisji Oświaty i Nauki w dniu 21 października 1965 r.</u>
<u xml:id="u-25.32" who="#StanisławTrzaska">W roku szkolnym 1965/66 rozpoczęło naukę w przedszkolach, szkołach ogólnokształcących i zawodowych ogółem 8.350,8 tys. dzieci, młodzieży i dorosłych. Zapewnienie jak najlepszych warunków do pracy wychowawczej i dydaktycznej z taką ilością uczniów to podstawowe zadanie rad narodowych i administracji szkolnej.</u>
<u xml:id="u-25.33" who="#StanisławTrzaska">W szkołach podstawowych obniżył się wskaźnik zmianowości - z 1,56 w 1964 r. do 1,54 w 1965 r., w tym samym okresie zmniejszyła się również liczba uczniów na 1 izbę lekcyjną - z 41,2 do 40,3. Notuje się także poprawę w zakresie wzrostu ilości pracowni oraz poziomu kwalifikacji nauczycieli szkół podstawowych, którzy w roku bieżącym posiadają już w 43,7 proc. wykształcenie wyższe od średniego pedagogicznego.</u>
<u xml:id="u-25.34" who="#StanisławTrzaska">Z roku na rok zmniejsza się liczba dzieci niewypełniających obowiązku szkolnego. O ile w roku szkolnym 1960/61 nie wypełniało obowiązku szkolnego 53.331 dzieci, tj. 1,1 proc., to w roku 1964/65 tylko 25.403 dzieci, tj. 0,4 proc., w tym 0,1 proc. bez uzasadnionej przyczyny.</u>
<u xml:id="u-25.35" who="#StanisławTrzaska">Notuje się wyraźną poprawę w zakresie kontynuowania nauki po ukończeniu szkoły podstawowej. W bieżącym roku szkolnym ok. 74 proc. młodzieży bezpośrednio po ukończeniu szkoły podstawowej uczy się dalej. Odsetek ten kształtuje się oczywiście różnie na poszczególnych terenach.</u>
<u xml:id="u-25.36" who="#StanisławTrzaska">Sieć szkolnictwa zawodowego dostosowywana jest stale do potrzeb gospodarki narodowej, a ujawnione w tym zakresie niedociągnięcia są stopniowo likwidowane. Komisja Planowania przy Radzie Ministrów opracowuje długofalowy plan potrzeb kadrowych, na podstawie którego opracowany będzie plan kształcenia kadr w przekroju zawodowym i terytorialnym. Można stwierdzić, że obecnie nie było w zasadzie trudności z zatrudnieniem absolwentów szkół zawodowych.</u>
<u xml:id="u-25.37" who="#StanisławTrzaska">Szczególnym zadaniem kierownictw i dyrekcji szkół jest dostosowanie nauczania i wychowania w szkołach ogólnokształcących i zawodowych do zmian wynikających z ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania z 15 lipca 1961 r. Ministerstwo Oświaty opracowało założenia organizacyjne i programowo-metodyczne 8-klasowej szkoły podstawowej, liceum ogólnokształcącego opartego na 8-klasowej szkole podstawowej oraz szkoły zawodowej opartej na 8-klasowej szkole podstawowej - wraz z nomenklaturą zawodów i specjalności.</u>
<u xml:id="u-25.38" who="#StanisławTrzaska">Założenia te były przedmiotem dyskusji w prasie, w środowiskach nauczycielskich i naukowych oraz w instytucjach i organizacjach społecznych, zawodowych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-25.39" who="#StanisławTrzaska">Reorganizacja szkolnictwa ogólnokształcącego i zawodowego odbywać się będzie w latach 1966–1970 według wytycznych określających zasady i tryb przekształcania szkoły podstawowej 7-klasowej w 8-klasową oraz dostosowania nauczania i wychowania w liceach ogólnokształcących i szkołach zawodowych do wyższej organizacyjno-programowej podbudowy, jaką stanowić będzie szkoła 8-klasowa.</u>
<u xml:id="u-25.40" who="#StanisławTrzaska">Przekształcenie szkoły podstawowej 7-klasowej w 8-klasową nastąpi z dniem 1 września 1966 r. Uczniowie promowani w końcu roku szkolnego 1965/66 do klasy 8-ej zobowiązani są w roku szkolnym 1966/67 dalej wypełniać obowiązek szkolny w klasie 8-ej szkół podstawowych lub w klasie 1-ej szkół zawodowych. Od roku szkolnego 1967/68 wszyscy uczniowie promowani do klasy 8-ej będą już wypełniali obowiązek szkolny w tej klasie.</u>
<u xml:id="u-25.41" who="#StanisławTrzaska">W roku szkolnym 1966/67 do klasy 1-ej szkół zawodowych będą przyjmowani ci uczniowie szkoły podstawowej promowani w czerwcu 1966 r. do klasy 8-ej, którzy ukończą 14 rok życia przed dniem 1 lipca 1966 r. oraz absolwenci szkół podstawowych z lat ubiegłych. Wydane zostały przez Ministerstwo Oświaty odpowiednie zarządzenia dla realizacji podstawowych zadań wynikających z ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania. Prowadzona jest również praca wśród rodziców i całego społeczeństwa w zakresie informacji o realizacji przedłużonego obowiązku szkolnego, aktualizacji ewidencji dzieci podlegających obowiązkowi szkolnemu, zaostrzenia kontroli nad wypełnianiem obowiązku szkolnego i wzmocnienia środków egzekucji w stosunku do rodziców tych dzieci, które uchylają się od spełnienia tego obowiązku, lepszej organizacji kierowania wyborem szkoły i pobierania dalszej nauki przez uczniów promowanych w czerwcu 1966 r. do klasy 8-ej.</u>
<u xml:id="u-25.42" who="#StanisławTrzaska">Prowadzone prace nad przystosowaniem istniejącej organizacji szkół 7-klasowych do ustalonej sieci i organizacji szkół 8-klasowych zmierzają do tego, aby przewidziane na rok szkolny 1966/67 szkoły z klasami z klasami od 1-ej do 8-ej uzyskały już w roku szkolnym 1965/66 poziom szkoły realizującej program klas od 1-ej do 7-ej i by tym samym zmiany organizacyjne w tych szkołach ograniczały się tylko do wprowadzenia klasy 8-ej.</u>
<u xml:id="u-25.43" who="#StanisławTrzaska">W roku szkolnym 1966/67 zostaną utworzone klasy 8-me w zasadzie w tych wszystkich placówkach szkolnych, które były przewidziane w sieci szkolnej jako szkoły 8-klasowe.</u>
<u xml:id="u-25.44" who="#StanisławTrzaska">Przy organizowaniu klas 8-mych w szkołach podstawowych, po przejściu części uczniów na dalszą naukę do szkół zawodowych, w szkołach o 5 i 6 nauczycielach, będą tworzone oddziały składające się z uczniów klas 7-mych i 8-mych liczba uczniów w takim zespole nie powinna przekraczać 30. W miejscowościach, w których istnieje więcej niż jedna szkoła pełna, można łączyć uczniów klas 8-mych szkół sąsiednich w celu utworzenia oddziałów tej klasy o liczbie uczniów odpowiadającej obowiązującym normom.</u>
<u xml:id="u-25.45" who="#StanisławTrzaska">W roku 1967/68 wszyscy uczniowie klasy 7-ej, promowani do klasy 8-ej, będą mieli zapewnione warunki dalszej nauki w klasie 8-ej szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-25.46" who="#StanisławTrzaska">W roku szkolnym 1966/67 do klasy 1-ej szkoły zawodowej: mogą być przyjęci ci uczniowie klasy 7-ej, którzy byli promowani w czerwcu do klasy 8-ej i którzy ukończyli 14 rok życia przed 1 lipca 1966 r. Pozostali kontynuować będą naukę w klasie 8-ej.</u>
<u xml:id="u-25.47" who="#StanisławTrzaska">Termin przeprowadzenia egzaminów wstępnych dla kandydatów do klasy 1-ej szkół zawodowych na rok szkolny 1966/67 został ustalony na dzień 5 i 6 kwietnia 1966 r. W celu należytego zorganizowania i przeprowadzenia przyjęć uczniów do szkół zawodowych kuratorzy okręgów szkolnych i inspektorzy szkolni powołają wojewódzkie i powiatowe komisje rekrutacyjne.</u>
<u xml:id="u-25.48" who="#StanisławTrzaska">Od roku szkolnego 1966/67 licea ogólnokształcące prowadzić będą w ciągu kolejnych 4 lat tylko 3 klasy programowe. Od roku szkolnego 1970/71 prowadzić będą one pełne 4 klasy według nowego planu i programu nauczania.</u>
<u xml:id="u-25.49" who="#StanisławTrzaska">W latach szkolnych 1967/68–1970/71 nastąpi częściowa zmiana okresu nauczania w około 60 proc. zasadniczych szkół zawodowych - z 3 do 2 lat nauki, w około 40 proc. techników i liceów zawodowych - z 5 do 4 lat nauki. Okresy nauki w tych szkołach w poszczególnych zawodach i specjalnościach reguluje wprowadzona w bież. roku nowa nomenklatura kształcenia zawodowego. Wprowadzone w roku szkolnym 1967/68 do klasy 1-ej szkół zawodowych programy nauczania oparte będą na podbudowie programowej 8-klasowej szkoły podstawowej. W latach następnych nowe programy wprowadzane będą do klas wyższych.</u>
<u xml:id="u-25.50" who="#StanisławTrzaska">W związku z reformą szkolnictwa konieczne jest zapewnienie odpowiedniej bazy materialnej; a przede wszystkim izb lekcyjnych szkołom 8-klasowym. Mimo pozytywnych zmian, w budownictwie szkolnym występują jeszcze poważne niedociągnięcia polegające na niewykonywaniu planów budownictwa, niedotrzymywaniu terminów, oddawania obiektów do użytku, spiętrzania robót w III i IV kwartale, niedostatecznym nadzorze fachowym nad inwestycjami realizowanymi w czynie społecznym.</u>
<u xml:id="u-25.51" who="#StanisławTrzaska">Wskutek opóźnień w oddawaniu do użytku inwestycji szkolnych, w pierwszym roku przejścia na szkołę 8-klasową część szkół znajdzie się w trudniejszych warunkach lokalowych.</u>
<u xml:id="u-25.52" who="#StanisławTrzaska">Jednym z warników prawidłowej realizacji programu nauczania w szkole 8-klasowej jest wyposażenie tych szkół w pracownie i pomoce naukowe. Zapewnienie pracowni na wszystkim szkołom w roku szkolnym 1966/67 wymaga ok. 28 tys. pomieszczeń, a więc potrzeba ich dodatkowo jeszcze ponad 11,5 tys. w porównaniu z istniejącym stanem.</u>
<u xml:id="u-25.53" who="#StanisławTrzaska">Trudna jest również sytuacja lokalowa wielu szkół zawodowych. Prawie wszystkie pomieszczenia wykorzystywane są na dwie zmiany. W latach 1966–1970 warunki lokalowe tych szkół ulegną pewnej poprawie, zaplanowane jest bowiem oddanie do użytku w tym okresie 4.160 pomieszczeń do nauki i 27.400 stanowisk w warsztatach szkolnych z nowego budownictwa resortu oświaty. Inne resorty oddadzą szkolnictwu zawodowemu 1.600 pomieszczeń do nauki i 4.500 stanowisk w warsztatach szkolnych. Pewien wpływ na poprawę warunków lokalowych wywierać będzie także skrócenie czasu nauki.</u>
<u xml:id="u-25.54" who="#StanisławTrzaska">W latach 1966–1970 liczba miejsc w internatach wzrośnie o 40,5 tys., w tym w szkołach resortu oświaty o 21,1 tys.</u>
<u xml:id="u-25.55" who="#StanisławTrzaska">Warunkiem prawidłowej realizacji założeń reformy szkolnej, jest rozwiązanie problemu kadrowego. Przejście na 8-klasowe nauczanie wymaga zarówno zwiększenia liczby nauczycieli, jak i podniesienia poziomu kwalifikacji nauczycieli szkół podstawowych.</u>
<u xml:id="u-25.56" who="#StanisławTrzaska">W ostatnim okresie notujemy w szkolnictwie podstawowym wyraźny wzrost liczby nauczycieli z wykształceniem wyższym i absolwentów studiów nauczycielskich. Potrzeby kadrowe szkół podstawowych zaspokoją absolwenci zakładów kształcenia nauczycieli, przy wykorzystaniu nauczycieli liceów ogólnokształcących w klasach 7-ej i 8-ej. Najtrudniejszym problemem jest prawidłowe, zgodne z potrzebami szkół i powiatów rozmieszczenie kadry nauczycieli z kwalifikacjami specjalistycznymi. Rozwiązanie tych trudności jest możliwe tylko w drodze planowego kierowania nauczycieli na studia zaoczne oraz normalnego ruchu służbowego na przestrzeni dłuższego okresu czasu.</u>
<u xml:id="u-25.57" who="#StanisławTrzaska">Program nauczania określa kierunek, zakres i treść pracy dydaktyczno-wychowawczej w szkole. Pozostawia jednak szerokie pole dla twórczej inicjatywy nauczyciela w zakresie rozwijania, uzupełniania i aktualizowania treści programowych. Z inicjatywy nauczycieli, rad pedagogicznych szkół, Instytutu Pedagogiki, ośrodków metodycznych i placówek naukowo badawczych, poszczególnych ogniw administracji szkolnej podejmowane są i prowadzone w niektórych szkołach eksperymenty pedagogiczne, których przedmiotem jest wypróbowanie nowych metod, form i środków pracy dydaktyczno-wychowawczej. Dla otworzenia warunków sprzyjających rozwijaniu nowatorstwa pedagogicznego Ministerstwo Oświaty ustaliło zasady organizowania i prowadzenia sokół eksperymentalnych i wiodących oraz zapewniło im najkorzystniejsze, warunki pracy, wszechstronną opieką i pomoc. Za wcześnie jeszcze po roku doświadczeń stwierdzić co wniosły szkoły wiodące do praktyki szkolnej. Niewątpliwie można podkreślić, że są one ośrodkami postępu pedagogicznego w szkolnictwie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>