text_structure.xml 210 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. W porządku dziennym przewidziane są dwa punkty. Pierwszy dotyczy informacji Ministra Zdrowia na temat planowanych zamierzeń resortu w zakresie systemu ochrony zdrowia, a drugi – przyjęcia planu pracy Komisji na pierwsze półrocze 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Witam przedstawicieli rządu z panią minister Ewą Kopacz na czele, posłów, zaproszonych gości oraz przedstawicieli mediów. Przystępujemy do obradowania.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Proszę panią minister o przedstawienie planów w zakresie ochrony zdrowia na dziś, jutro i czteroletnią kadencję. Rozumiem, że wiąże się to z bardzo ważnymi punktami i zasadami, które będą później przekuwane w Komisji i na sali sejmowej w twarde akty prawne, niemniej jednak chciałbym, żeby dzisiaj zostały przedstawione kierunki zmian, które interesują zarówno opinię publiczną, państwa posłów, jak i media.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dziękuję członkom Komisji Zdrowia za zaproszenie. Sądzę, że oprócz dzisiejszego posiedzenia Komisji, debata na sali sejmowej będzie nieunikniona. Myślę, że taką debatę w najbliższym czasie przeprowadzimy. Ta potrzeba wynika z dynamiki zjawisk, które zachodzą obecnie w systemie ochrony zdrowia – mówię konkretnie o placówkach służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Powiem o tym, co chcę zrobić przez okres czterech lat i powiem to w pełni odpowiedzialnie. Nie będę odchodzić od programu, z którym szliśmy do wyborów w roku 2007. Polska ochrona zdrowia w dalszym ciągu jest priorytetem dla tego rządu. Tego się trzymajmy. Tak będzie. Minister resortowy i wszyscy podsekretarze stanu obecni dzisiaj na tej sali są w pełni zdeterminowani, jeśli chodzi o sprawność pracy, wiedzę merytoryczną, a także ogólną ocenę sytuacji w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Na wstępie pozwolę sobie ocenić, co jest przed nami i czym powinniśmy zająć się od zaraz, a czym w strategii długofalowej, z rozpisaniem tego na daty, i przypisaniem do tych dat konkretnych projektów.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jak wszyscy obecnie na tej sali wiedzą, 1 stycznia 2008 r. był pierwszym dniem, w którym zafunkcjonowało polskie prawo implementujące przepisy unijnej dyrektywy dotyczące czasu pracy lekarzy na poziomie 48 godzin tygodniowo – a ci z nas, którzy pracują w ochronie zdrowia wiedzą, że tak naprawdę jest to 37 godzin 55 minut. A tak naprawdę jest to prawo, które mówi o odpoczynku. Najbardziej kontrowersyjne przepisy w tym prawie, które w tej chwili sprawiają dyrektorom najwięcej trudności, to te, które muszą być przez nich przestrzegane, a które z całą mocą będą egzekwowane przez pracowników, dotyczące 11-godzinnego odpoczynku po 12 godzinach pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">W związku z tą sytuacją nagle do wszystkich – nie tylko do Ministerstwa Zdrowia – dotarła informacja, jak bardzo byliśmy nieprzygotowani do wdrożenia tej dyrektywy. Nie byliśmy przygotowani – nie chcę wskazywać winnych, bo jest to proces kilkuletni – z tego powodu, że w Polsce jest zbyt mało lekarzy. Nie mówię o tym, że jest zbyt mało pielęgniarek, a to jest fakt odnotowywany nie tylko przez lekarzy i osoby zajmujące się statystyką, ale i przez pacjentów. Jest zjawisko tak zwanej luki pokoleniowej. Dzisiaj młodzi ludzie kończący akademie medyczne mają przed sobą długą drogę do tego, aby wejść na oddziały jako specjaliści. Natomiast większość specjalistów w Polsce – 75% – jest w wieku powyżej 55 roku życia. Wniosek z tego płynie taki, że za kilka lat będziemy mieć problem ze specjalistami w polskiej ochronie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Co w związku z tym zrobił rząd pod presją potrzeb, które pojawiły się 1 stycznia 2008 r?</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Zajęliśmy się najmłodszą grupą lekarzy, a więc rezydentami i stażystami. Ułatwiliśmy im przechodzenie ze stażu bezpośrednio na rezydenturę, pomijając półroczny okres oczekiwania. Zwiększyliśmy liczbę rezydentur do 2500, czyli praktycznie zapewniliśmy maksimum chętnych w tej chwili do podjęcia tej formy zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">W krótkim czasie zamierzamy wystąpić z propozycją, żeby lekarski egzamin dyplomowy odbywał się w czasie stażu i opierał się na katalogu zagadnień i wskazanych podręcznikach.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dlaczego upieram się przy tym, aby to nie było utrudnieniem dla naszych polskich lekarzy? Dlatego, że w przypadku każdego zawodu studia kończą się wręczeniem dyplomu, zaświadczenia o ich ukończeniu. Polski student akademii medycznej, po złożeniu pozytywnie wszystkich egzaminów, dostaje dyplom ukończenia akademii medycznej, co jest dowodem na to, że zdał wszystkie egzaminy. Trudno od niego wymagać, aby udowadniał w krótszym lub dłuższym odstępie czasu, że jest lekarzem, skoro już posiada dyplom. Jednak – jak wiemy – lekarski egzamin podyplomowy jest bezwzględnie konieczny, szczególnie w przypadku tych, którzy chcą pracować za granicą. Dlatego naszym obowiązkiem jest to, aby ten egzamin był w miarę przystępny, przyjazny i prosty.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chcemy również, aby ci, którzy są dzisiaj wynagradzani z budżetu państwa – mówię o stażystach i rezydentach – mieli szansę na to, tak jak grupy zawodowe, które dzisiaj negocjują swoje wynagrodzenie, aby ich płace były zdecydowanie lepsze. W krótkich rozmowach z rezydentami, bodajże w piątek w poprzednim tygodniu i wcześniejszych kilkukrotnych rozmowach, zdecydowanie dłuższych, wysłuchaliśmy ich postulatów. W związku z tym jestem dzisiaj skłonna powiedzieć, że propozycje dotyczące kroczącego wynagrodzenia co roku są do przyjęcia. Oczywiście nie jest to decyzja Ewy Kopacz ani resortu, ale niewątpliwie tę propozycję przedkładać będę panu premierowi do zaakceptowania.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">To, co dzieje się dzisiaj w polskich szpitalach, jest niepokojące na tyle, że nie dziwi nas fakt, iż lekarze upomnieli się o godne zarobki. Jednak nas niepokoi coś innego – dyrektorzy zarządzający szpitalami i przychodniami, stając pod ścianą, decydują się dla „świętego spokoju” negocjować warunki, które uniemożliwią im wypłacenie tych pieniędzy w najbliższym czasie, jeśli nie otrzymają dodatkowych środków. Czym to może grozić? Tylko tym – i wiedzą o tym wszyscy, którzy pracowali w poprzedniej kadencji Sejmu nad tak zwaną ustawą restrukturyzacyjną – że szpitale w zastraszającym tempie będą się zadłużać. Przykładem niech będzie szpital w Tomaszowie Mazowieckim, który w ostatnich dniach był często pokazywany w mediach – ma w tej chwili 50 mln zł długu, w ostatnim roku wygenerował kolejne 5 mln zł długu i w wyniku negocjacji zakończonych ugodą poniesie koszt około 7 mln zł. Dlatego wszystkie negocjacje, które odbywają się w placówkach służby zdrowia na poziomie dyrekcja – lekarz, powinny mieć charakter racjonalny.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Nie można dzisiaj, wyłącznie dlatego, że taka jest potrzeba chwili i możliwość prawna, skazywać niekiedy swoje placówki na niebyt. Pozwolę sobie zauważyć, że w wielu tych placówkach są problemy finansowe, których ani poprzednie rządy, ani ten – zwłaszcza w tak krótkim czasie – nie były w stanie rozwiązać. Jest to efektem takiego, a nie innego systemu ochrony zdrowia – anachronicznej formy, jaką jest samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej. A doskonale państwo wiedzą o tym, że dzisiaj zreformowanie tego systemu nie jest sprawą dnia, tygodnia czy miesiąca, aczkolwiek dzień, tydzień czy miesiąc mogą mieć wpływ na to, że upoważnione organa – nie my – będą zamykać poszczególne oddziały czy całe szpitale. To jest problem nie tylko dla tych, którzy co miesiąc płacą składkę zdrowotną – mówię o obywatelach, którzy w programie Platformy Obywatelskiej są podmiotem systemu opieki zdrowotnej – ale i dla pracowników ochrony zdrowia, bo dzisiaj pozbawić miejsca pracy nie jest trudno, a wyobraźnia nasza wskazuje na to, że za chwilę bez tych miejsc pracy – i bez prywatnych gabinetów – zostaną pielęgniarki, technicy i służba pomocowa pracująca w szpitalach. Problem jest poważny i dlatego apeluję do państwa – a szczególnie do członków sejmowej Komisji Zdrowia – aby ten problem i ten trudny okres nie stały się tematem do targów politycznych. Dzisiaj nie ma dobrych i złych. Dzisiaj są tylko ci, którzy mówią – wspólnie możemy rozwiązać trudny problem ochrony zdrowia. Ja państwa o tę pomoc proszę, i jestem przekonana, że ludzi pracujących w Komisji Zdrowia, którzy zazwyczaj deklarowali – i mam nadzieję, że nadal tak będzie – że całą swoją energię i pracę w parlamencie poświęcą na to, aby tym placówkom i ludziom w nich zatrudnionym działo się lepiej, dotrzymają słowa. O to państwa proszę. Myślę, że łatwiej nam będzie, nawet w atmosferze sporu i przekonywania się, ale nie w atmosferze kłótni politycznej, wypracowywać najlepsze rozwiązania, które mają służyć wyjaśnieniu tej trudnej sytuacji, z której nie ma prostego wyjścia w tak bardzo krótkim czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Wrócę do tego, co mówiła Platforma Obywatelska w swojej kampanii wyborczej, jak – według niej – ma wyglądać ochrona zdrowia zapisana w Narodowym Programie Zdrowia. Platforma Obywatelska jest zwolennikiem – i w dalszym ciągu pozostaje, niezależnie od zapisów, które rozdawaliśmy państwu w kampanii wyborczej – aby polska służba zdrowia miała charakter ubezpieczeniowy.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jak państwo wiedzą, nasza służba zdrowia ma charakter mieszany – część rzeczy jest finansowana z budżetu państwa. Ten budżet Ministerstwa Zdrowia na rok 2008 wynosi 4,661 mld zł. Przy okazji powiem, że to nie jest dobry budżet dla Ministerstwa Zdrowia. Ci z państwa, którzy jeszcze nie tak dawno urzędowali przy ul. Miodowej, wiedzą, że w tym budżecie zabrakło 220 mln zł, co dzisiaj skutkuje tym, że wewnątrz tego budżetu szukamy pieniędzy na osocze, czynniki krzepnięcia, szczepionki. Ci, którzy konstruowali ten budżet, dokładnie to wiedzą. Nie chcę się do tego odnosić, ale to też jest nasz problem. I musi on być rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dzisiaj dysponentem naszej składki ubezpieczeniowej jest Narodowy Fundusz Zdrowia. Obecnie składka spływa od 25 mln obywateli, a z polskich placówek służby zdrowia korzysta 38 mln ludzi. Niewątpliwie jest to problem. I o ile nie mamy dzisiaj problemu ze ściągalnością składki, bo jest ona dość wysoka, o tyle niewątpliwie mamy problem z tak zwaną identyfikacją tych, którzy jej nie płacą.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Wszyscy wiemy, jak dzisiaj kształtuje się wysokość i wpływ tej składki od poszczególnych grup społecznych. Dla przykładu powiem, że 30% wpływu do Narodowego Funduszu Zdrowia pochodzi od emerytów i rencistów, 60% od osób czynnych zawodowo, ale i w tej grupie można by się dopatrzyć takich, którzy w mniejszym lub większym stopniu uciekają od płacenia składki – mówię o ludziach zatrudnionych na zasadzie umowy zlecenia.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Problemem tego systemu, który finansowo jest wspierany z dwóch źródeł – mam na myśli płatnika, jakim jest Narodowy Fundusz Zdrowia oraz budżet – jest to, że nie jest on przystosowany do oczekiwań polskich pacjentów, struktury specjalizacyjnej polskich lekarzy, liczby lekarzy i pielęgniarek, a także oczekiwań polityków. W związku z tym chcemy, aby system ochrony zdrowia był krótkimi, zdecydowanymi ruchami naprawiany, ale nie wyrzucany w powietrze. Polscy pacjenci pamiętają kolejno przychodzące ekipy, które próbowały zniszczyć to, co zrobili poprzednicy i robić rewolucję. Obecnie pacjentowi nie jest potrzebna rewolucja – mamy racjonalnie usprawniać system. Tam, gdzie można, trzeba go zmieniać, nawet w radykalny sposób, ale bez szkody dla pacjenta i bez negatywnego udziału pacjenta w tym reformowaniu. Jest to sprawa nie tylko polityków, ale i resortu zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Do tej reformy podchodzimy bardzo poważnie. I dlatego zdecydowane działania chcemy podjąć już w pierwszym roku naszego urzędowania. Będą one potwierdzeniem tego, że w Polsce zarówno publiczny, jak i niepubliczny zakład opieki zdrowotnej ma mieć równy dostęp do środków publicznych i pójściem w takim kierunku, żeby nie zepsuć tego, co dobrego stało się w ostatnich latach.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Przypomnę państwu, że w ostatnich dwóch latach 2,4 mld zł przeznaczono na restrukturyzację zakładów opieki zdrowotnej. 575 zakładów weszło w proces restrukturyzacji, z czego tylko 70 nie zakończyło go pozytywnie. Jednak dzisiaj wejście tych 575 zakładów w proces restrukturyzacji bilansuje się. Ich jedyny problem wynika z tak zwanych starych długów, w większość cywilnoprawnych, które w sytuacji, kiedy lekarze będą podpisywać z dyrektorami umowy o pracę przekraczające budżet, to – biorąc pod uwagę przestarzałe długi – może to spowodować, że cała praca związana z restrukturyzacją tych zakładów pójdzie na marne.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Z tego wynika pomysł szybkiej pracy nad ustawą, którą chcemy przeprowadzić jako projekt poselski. Bardzo proszę o to, aby państwo nie doszukiwali się w tym złej woli, bo w ten sposób skróci się procedurę o trzy miesiące. A trzy miesiące dla dyrektora, który już dzisiaj musi wypłacić podwyższone pobory, to kilka albo nawet kilkanaście milionów złotych narastającego zadłużenia. Chcemy czym prędzej wprowadzić restrukturyzację tych zakładów, fakultatywnie a nie obligatoryjnie przekształcić szpitale – jako panaceum na ich nową sytuację i zadłużanie się – w spółki prawa handlowego, gdzie ten kto jest obserwatorem tego, co się dzisiaj dzieje w zakładach opieki zdrowotnej – mówię o samorządzie, organie założycielskim – będzie większościowym lub całkowitym udziałowcem.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jak państwo wiedzą, spółki prawa handlowego podlegają kodeksowi, który wprost wskazuje osobę odpowiedzialną za to, co się dzieje w spółce. Ta odpowiedzialność jest zdecydowanie większa – mówię o odpowiedzialności nawet majątkowej i karnej – bo dzisiaj jedyną karą dotyczącą funkcjonowania zakładu jest zmiana dyrektora.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dobrze by było, aby w tych spółkach znajdowali się prawdziwi prezesi, menadżerowie, którzy niekoniecznie muszą być lekarzami, tak jak i dyrektorzy obecnie dobrze zarządzanych szpitali nie są lekarzami, aczkolwiek nie wykluczam, żeby nimi byli. Myślę, że wymogiem powinno być wykształcenie szersze niż tylko medyczne, a studia podyplomowe w zakresie zarządzania są bezwzględnie konieczne i odpowiednie kwalifikacje do tego, żeby zarządzać jednostką służby zdrowia. Nie wykluczam z tego również środowiska pielęgniarskiego. Dzisiaj duża grupa polskich pielęgniarek ma wyższe wykształcenie i również studia podyplomowe w zakresie zarządzania. Mówmy więc o profesjonalistach, którzy będą zarządzać polskimi szpitalami. Mówmy też – i będziemy o tym mówić – o udziale samorządu w tym, jak będzie się finansował i funkcjonował dany szpital. Nie muszę bowiem w tej sali nikomu przypominać, że w myśl obowiązującego prawa to przedstawiciele organu założycielskiego, a więc rada powiatu i starosta, odpowiadają za bezpieczeństwo zdrowotne swoich obywateli. A więc to oni muszą mieć obowiązek i jednocześnie instrument do tego oraz prawo, żeby realizować ustawowe zadania.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chcę, aby na rynku funkcjonowały zarówno publiczne zakłady opieki zdrowotnej, jak i spółki prawa handlowego. Nie ma przymusu do tego, aby dzisiaj przekształcać się w spółkę prawa handlowego, i nie ma też takiej potrzeby, kiedy szpital dobrze prosperuje, bilansuje się, a załoga jest sprawna i zadowolona ze swoich zarobków.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chcę, aby te szpitale konkurowały ze sobą na równych prawach – o tym już mówiłam – miały równy dostęp do środków publicznych. Aby ten dostęp był równy, musimy mieć czytelne zasady kontraktowania, ale nie tylko. Musimy mieć również jednolite zasady liczenia rachunku kosztów. Dlaczego to jest tak ważne? Dlatego, że gdyby dzisiaj państwo przy maksimum dobrej woli chcieli zebrać informacje, o tym, co tak naprawdę dzieje się w polskich szpitalach, to w jaki sposób liczą swoje koszty, z czym idą do płatnika jako z orężem, żeby wynegocjować kontrakt, to oceniając sytuację finansową i mając różne plany kont, uzyskają państwo obraz, który nie pozwoli wyciągnąć racjonalnych wniosków w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Zatem uregulowania, łącznie z rozporządzeniem dotyczącym rachunku kosztów, z jednolitym planem kont, będziemy wprowadzać po to, aby w pewnym momencie uzyskać pełen, rzeczywisty obraz tego, jak wygląda polska służba zdrowia, a nie opierać się na obrazie podretuszowanym czy wymyślonym. Z przerażeniem stwierdzam, że pytanie dotyczące liczby lekarzy ubezpieczenia zdrowotnego, zadane w pierwszych dniach mojego urzędowania, sprawiło wielki problem pracownikowi Narodowego Funduszu Zdrowia, bo zawiesiły się serwery i nałożyły się na siebie dwa programy. Nie możemy reformować służby zdrowia, nie mając pełnej wiedzy o systemie, o ilości kadry i tak zwanych realnych potrzebach zdrowotnych, a nie generowanych ze względu na potrzeby zdobycia kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dzisiaj, oprócz dobrze prosperujących placówek, które będą mieć odpowiednie umocowanie prawne, które będą się bilansować, potrzebny jest jeszcze odpowiedni kontrakt do tego, aby dyrektor, który będzie dobrze pojmować zarządzanie placówką służby zdrowia i będzie nią dobrze zarządzać, mógł dysponować odpowiednią kwotą pieniędzy. Ta kwota – mówiąc o racjonalności w tym zakresie – nie może być w 90-procentach przeznaczana tylko na wynagrodzenia. Żadne przedsiębiorstwo by tego nie wytrzymało. To, co się dzieje w Narodowym Funduszu Zdrowia, a więc u jedynego naszego płatnika – mówiąc krótko monopolisty – wzbudza wiele emocji i dyskusji. Nie jestem w tym sądzie odosobniona. Przed przyjściem tutaj pozwoliłam sobie przypomnieć wystąpienie pana ministra Zbigniewa Religi sprzed dwóch lat, kiedy rozpoczynał swoje urzędowanie w Ministerstwie Zdrowia, w którym również była mowa o decentralizacji płatnika, a ta instytucja została określona jako monopolista. Ta instytucja nie może narzucać tego, co do niej nie należy. Dla mnie płatnik jest instytucją finansową, a nie instytucją, która uczy lekarzy jak leczyć. Płatnik nie może stawiać zaporowych warunków, za ile dni leczenia zapalenia płuc zapłaci, bo jeśli – tak jak dzisiaj – płatnik mówi, że zapłaci za siedem dni leczenia zapalenia płuc, to w złym świetle stawia tych, którzy potrafią je wyleczyć przykładowo w pięć dni. A te dwa dni musimy przetrzymać pacjenta tylko po to, żeby dostać pieniądze od płatnika.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Obecnie jesteśmy w takiej sytuacji, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, w myśl obowiązującego prawa, nie może uruchomić pieniędzy w innym trybie niż określony. Pieniądze, które są na rezerwach, które nie zostały wykorzystane, mogą być uruchomione dopiero wtedy, kiedy kończy się rok obrachunkowy, kiedy jest bilans. Jest wiele sytuacji w ochronie zdrowia, kiedy możliwość uruchomienia tych środków w każdej chwili rozwiązałaby mnóstwo dylematów, problemów, a niekiedy tragedii ludzkich. Nad tym rozwiązaniem pracujemy i znajdzie się ono w przedstawianych przez nas aktach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chcę, aby spółki, o których mówiłam, były tworzone na określonych zasadach. Mają powstawać z poszanowaniem praw właścicielskich i pracowniczych. Mówiąc o prawach właścicielskich, dodam, że od bardzo dawna nie była dokonana realna wycena majątku zakładów opieki zdrowotnej. Chcemy przeszacowania tego majątku, żeby nikt nikomu nie zarzucił, że uwłaszczył się na majątku za złotówkę. Do tego potrzebne jest rozporządzenie, bo do tej pory – jak państwo wiedzą – wycena odbywała się w myśl zasad ustawy o rachunkowości. Wszyscy wiemy, że wartość tych majątków i gruntów jest zdecydowanie wyższa. Dlatego też przekształcenia, które będą się odbywać, mają mieć nie tylko akceptację społeczną oraz zgodę organu założycielskiego i zarządzającego, ale przede wszystkim takie założenia prawne, żeby nikt nie postawił zarzutu, że to jest przejmowanie majątku publicznego w jakiejkolwiek formie.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Powiem, że polski płatnik, który – zgodnie z pomysłem Platformy Obywatelskiej – w roku 2010 będzie zdecentralizowany, jest instytucją, która na rok 2008 dysponuje pieniędzmi w wysokości ponad 47 mld zł. Uprzedzam tych wszystkich, którzy mówią o 49 mld zł, że to nie jest prawda. Plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia mówi o 47,680 mld zł albo o 47,860 mld zł. Dla porównania powiem, że plan finansowy, który obejmował rok poprzedni, opierał się na 42 mld zł. Zatem w tym roku mamy u płatnika 5 mld zł więcej. O czym to świadczy? O tym, że dzisiaj do polskich pacjentów powinien dotrzeć komunikat, że zarówno ściągalność, wysokość składki, jak i liczba zatrudnionych są tak duże, że składka wzrosła do 47 mld zł, przy czym pamiętajmy, że jest to ostatni rok, kiedy jeszcze podnosimy tę składkę. Jest to wzrost, który na dzisiaj powinien dać konkretny efekt. Pytam tylko, jaki to ma być efekt. Te pieniądze trafiają do Narodowego Funduszu Zdrowia od nas wszystkich. Wszyscy jesteśmy beneficjentami tego systemu. Pytam więc, jaki efekt przyniósł ten wzrost składki w tym czasie polskim pacjentom. Polski emeryt i rencista, który w tej chwili płaci najwięcej w Europie, dopłaca do leków z własnej kieszeni – nie jest to wymysł Ewy Kopacz, tylko dane statystyczne – średnio miesięcznie 90 zł. Czy polski pacjent ma dzisiaj usystematyzowaną kolejkę i skrócony czas oczekiwania do specjalistów dzięki temu, że w systemie jest więcej pieniędzy? Odpowiem – nie. A wiedzą państwo, dlaczego? Mówię to do tych, którzy dzisiaj twierdzą, że finansowanie polskiej ochrony zdrowia powinno być na poziomie 6 PKB. Wczoraj spotkaliśmy się z ludźmi, którzy przedstawili konkretne wyliczenia Światowej Organizacji Zdrowia. Policzyła ona, że polski system ochrony zdrowia, ze środkami krążącymi poza systemem, jest na poziomie 6,4 PKB. Może więc nie jest sztuką dodawać cyferki, mówić, że ma to być na poziomie 8, 10 czy 12 PKB, i zgadywać, czy odpowiednia będzie składka w wysokości 11, 13 czy 15%. Sztuką jest pokazanie tego, co jest w pakiecie, za co już płacimy, określenie standardu, na jakim poziomie mamy leczyć polskich pacjentów i określenie wysokości finansowania. To jest rzetelne i uczciwe, a nie zgadywanie, które przeradza się w wizje bez pokrycia. Dzisiaj polscy pacjenci nie mają złożonej takiej oferty.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chylę głowę przed pracą pana ministra Zbigniewa Religi. Rzeczywiście były prace nad koszykiem świadczeń gwarantowanych, są opracowania, ale zabrakło elementu wyceny, żeby wiarygodnie powiedzieć, na ile polski system stać dzisiaj w ofercie podstawowej.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Nie będę się pastwić i mówić, że w Polsce tak naprawdę istnieje nie tylko jedna klasyfikacja ICD9, w związku z tym, zgodnie z tym, co znalazłam w tych materiałach, są tam nie dziesiątki a setki pomyłek – pod jednym numerem można znaleźć różne choroby. Może więc warto by było się zastanowić, jak to usystematyzować. Jednak praca została zrobiona – chylę głowę. Jest to kawał dobrej roboty.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Teraz będą kontynuowane prace nad tak zwanymi świadczeniami niegwarantowanymi. Eksperci, którzy pracowali nad koszykiem świadczeń gwarantowanych wyrazili na to zgodę. Opracują – pod koniec stycznia resort to państwu przedstawi – katalog świadczeń niegwarantowanych. Wstępnie liczy on około 3000 pozycji.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Wiem, że jest to wyjątkowo trudna sprawa, bo taki katalog musi być aktualizowany i nigdy nie będzie stały. W tym momencie znowu odwołam się do słów pana ministra Zbigniewa Religi, z którymi całkowicie się zgadzam, że przepływ między tym, co gwarantowane, a tym, co niegwarantowane, musi być uaktualniany. Koszyk świadczeń nie może być nienaruszalną świętością, którą raz ustaliliśmy, bo metody, jakimi będziemy leczyć, to za ile będziemy leczyć i standardy, jakie przyjmiemy w tym leczeniu, będą nas obligować do tego, aby zmiany w koszyku następowały, a przepływy między tym, co gwarantowane, a tym, co niegwarantowane były uaktualniane przynajmniej raz w roku.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Powiem o refundacji leków, a więc dość przykrej sprawie w tym systemie. Refundacja leków na bardzo wysokim poziomie – ponad 7 mld zł – to sygnał dla nas, że to jest bardzo newralgiczny obszar i że trzeba się ostro zabrać do roboty.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Co zrobiliśmy? Jesteśmy przed utworzeniem nowej listy leków refundowanych. Wiedzą państwo, jakie obowiązuje prawo – to my za trzy miesiące staniemy przed dylematem, żeby wytłumaczyć się z tego, co na tej liście się znajdzie. W związku z tym pan minister Marek Twardowski, ze swoim zespołem ekspertów i pracownikami Ministerstwa Zdrowia, opracował twarde, ale transparentne zasady w tym zakresie, a także zasady antykorupcyjne, które pozwolą na tworzenie tej listy w atmosferze spokoju. Nie potrzeba w ochronie zdrowia ani awantur, które pokazywałyby nieuczciwych lekarzy, ani awantur dotyczących sytuacji, w które można by wikłać przyzwoitych i uczciwych ludzi, bo dla mnie zarówno zawód lekarza, jak sektor ochrony zdrowia, którym w tej chwili się zajmuję, jest świętością. I będę tego bronić.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeżeli państwo obserwowali ostatni okres mojej działalności, to zapewne zauważyli, że moje wypowiedzi – nawet wtedy, kiedy mocno mnie prowokowano i niekiedy obrażano w telewizji – były powściągliwe. Apeluję do państwa, przełóżmy energię na coś innego niż obrzucanie się epitetami – bo jak państwo wiedzą, ja też mam temperament i mogłabym w takim samym języku odpowiadać, ale to niczemu dobremu nie służy. Dzisiaj możemy wspólnie zrobić kawał dobrej roboty, ochronić i przywrócić godność temu, co w ciągu ostatnich lat systematycznie było dewaluowane – mówię o randze zawodu medycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeśli mówię o liście leków refundowanych, to tylko dlatego, że wiążę to z płatnikiem, bo – jak państwo wiedzą – Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje również programy lekowe. To chciałbym zmienić. Pomysł w tym zakresie w krótkim czasie przedstawię na posiedzeniu Komisji Zdrowia, bo chciałabym – w tym miejscu zwracam się do pana przewodniczącego, aby to było regułą – abyśmy nie musieli zgłaszać tego na sali sejmowej i mierzyć się, kto ma większą liczbę głosów. Umówmy się, że ja będę przychodzić co dwa miesiące na posiedzenie Komisji Zdrowia, a państwo wygospodarują dla mnie około godziny czasu, abym mogła na bieżąco informować państwa o pracach prowadzonych w Ministerstwie Zdrowia – na jakim etapie tych prac jesteśmy, co się nam udaje, a z czym mamy problem. Chcę państwa i tę Komisję traktować jako olbrzymie wsparcie dla pracy resortu. Dlatego też proszę o tego rodzaju możliwość występowania u państwa. Oczywiście, jeżeli będzie potrzeba debaty na sali sejmowej, ja się od niej nie uchylę, ale niezależnie od tego warto by było, żebyśmy byli w stałym kontakcie i na bieżąco się informowali o tym, co chcemy zrobić. I może właśnie tu, bez względu na to, że dzisiaj rządzą dwa kluby – PO i PSL – ludzie z obecnej opozycji, którzy mają doświadczenie, bo jeszcze nie tak dawno rządzili, i mają dobre pomysły, nie będą ich skrywać dla siebie, tylko o nich powiedzą, żebyśmy mogli je wdrożyć. Bo tak naprawdę, proszę państwa, to nie ma waszych, czy naszych pomysłów, są tylko dobre albo złe. A ja chcę firmować tylko te dobre pomysły. Ale niech będą one wypracowane i przez nas, i przez was.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Zamierzając budować system ochrony zdrowia wokół pacjenta, chcę wprowadzić ustawę o prawach pacjenta. Nie jest to z mojej strony złośliwość – chcę to tylko przypomnieć – ale ja swój pierwszy projekt złożyłam w październiku 2006 r. Dobrze by było, żeby ci, którzy nie wierzą moim słowom, sprawdzili to i nie pozbawiali mnie możliwości podpisywania się pod tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Projekt dotyczący zakładów opieki zdrowotnej – przypomnę państwu – był lansowany w kampanii wyborczej przez Platformę Obywatelską i negowany przez opozycję. Rozumiem więc, że państwo w tej chwili twierdząc, że to wasz projekt, w pełni się pod nim podpisują. A skoro tak, to ja się bardzo cieszę, bo to znaczy, że jest zgoda na to, żeby taką formę funkcjonowania placówek wprowadzić na polski rynek ochrony zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Wreszcie najistotniejsza sprawa, o której chcę mówić, a więc to, jak zamierzamy uszczelniać system, żeby nie wyciekały z niego pieniądze. Jak już powiedziałam, środki, które krążą w systemie – według wyliczeń WHO – kształtują się na poziomie 6,4 PKB. Jednocześnie twierdzę – a wynika to z wyliczeń specjalistów – 20 mld zł to są środki nieidentyfikowane w Narodowym Funduszu Zdrowia, czyli prywatne.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Czy dzisiaj jesteśmy w stanie te środki prywatne, przynajmniej w części, wprowadzić do systemu i je identyfikować? Na to pytanie warto odpowiedzieć. Myślę, że jest szansa na to, kiedy powstanie koszyk świadczeń niegwarantowanych, a na rynku pojawią się równoległe, dodatkowe ubezpieczenia, żeby część tych pieniędzy trafiła do identyfikacji w systemie ochrony zdrowia. Z tego wynika nasz pomysł, aby w pierwszym roku wprowadzić również ustawę o równoległych, dobrowolnych ubezpieczeniach. Będą to ubezpieczenia, które pozwolą się nam wytłumaczyć z niechęci do tak zwanych bezpośrednich dopłat pacjentów.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dlaczego o tym mówię? W Czechach – co zapewne wszyscy państwo wiedzą – wprowadzono bezpośrednie dopłaty, a tak naprawdę jedynym celem ich wprowadzenia było ograniczenie dostępności do świadczeń, czyli – mówiąc krótko – zmniejszenie liczby świadczonych usług. Tak naprawdę dopłaty, które wprowadzono w Czechach nie spowodowały nawet nieznacznego wzmocnienia finansowego systemu. Dlatego też, jeśli mamy wzmacniać system, to może warto, w myśl tego, co mówi Platforma Obywatelska, żeby polski system ochrony zdrowia był, po pierwsze – z tym zapewne posłowie opozycji się zgodzą – solidarny, po drugie, sprawiedliwy, a po trzecie, sprawny.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeśli system ma być solidarny, to czy będzie jej przejawem to, że bezpośrednią dopłatą będziemy również obciążać tę grupę, o której już wcześniej mówiłam, emerytów i rencistów, najniżej uposażonych, którzy zasilają naszą obecną ochronę zdrowia w 30-procentach. Może więc w ramach solidarności ci, którzy płacą składkę zdrowotną, a w sytuacji, kiedy jest za długa kolejka i tak korzystają z prywatnej służby zdrowia, wesprą tych, którzy dzisiaj są obciążeni największym kosztem własnych chorób. Przypomnę w związku z tym – to też jest dana statystyczna – że 65% pacjentów najwięcej korzysta ze służby zdrowia w ostatnim roku życia. Pamiętajmy więc o tym, że wśród tak zwanych częstych gości polskiego systemu ochrony zdrowia możemy liczyć na grupę najstarszą – emerytów, rencistów, przewlekle chorych i niepełnosprawnych. W ramach tej solidarności Platforma Obywatelska mówi dzisiaj – nie ma dopłat.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Możemy się zastanawiać, czy ten system ma być finansowany i wzmacniany zwiększoną składką zdrowotną o 1%, począwszy od przyszłego roku 2009. Powiem, że ten 1% to niecałe 5 mld zł w systemie. Dzisiejsze szacunkowe potrzeby związane z pokryciem żądań finansowych, w sytuacji, kiedy weszła w życie ustawa o czasie pracy, są zdecydowanie wyższe – wynoszą 14 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Informuję również, że ustawa, która byłaby konsekwencją państwa woli – bo jak państwo wiedzą, zdecyduje o tym parlament, a nie Ministerstwo Zdrowia czy minister – zaczęłaby funkcjonować w roku 2009. A naprawdę wpływ tych pieniędzy w wysokości 5 mld zł do Narodowego Funduszu Zdrowia – uwzględniając go na początku w planie finansowym – nastąpiłby fizycznie dopiero w ciągu roku 2009. Zatem – jak państwo widzą – to nie jest recepta na rozwiązanie tego problemu. A ten problem trzeba już rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeśli chodzi o uszczelnianie systemu, jestem w pełni zdeterminowana i będę to robić, dlatego, że uważam za nieracjonalne dolewanie pieniędzy do systemu, który ma przede wszystkim służyć pacjentom, a tak naprawdę, nawet po podniesieniu składki o 1%, nie da konkretnego, wymiernego efektu dla pacjenta. Dlatego też nie ma zgody na wlewanie pieniędzy do niesprawnego systemu, w którym beneficjentami mogą być wyłącznie poszczególne grupy, a nie ten, kto jest podmiotem tego systemu – jeszcze to raz powtórzę – pacjent.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Ponieważ będą państwo o to pytać, powtórzę, że w ramach pracy nad ideą bezpieczny szpital – bezpieczny pacjent, przekażę cztery projekty ustaw. Są one do wglądu dla tych, którzy bardzo by chcieli, żeby to były ich projekty. Mogą je państwo przeczytać. Na państwa żądanie będziemy je dostarczać. Zresztą będą one tematem debat poselskich i muszą przejść przez Komisję Zdrowia. W związku z tym podpisujemy się jako resort pod tymi ustawami. Chciałabym, żeby państwo dobre elementy z tych swoich projektów, o których mówicie, że były, gdzieś zalegały, próbowali wprowadzić podczas prac do naszych projektów ustaw po to, aby akt prawny, który zacznie funkcjonować i będzie wyznaczać kierunek prawny w Polsce, jeśli chodzi o regulacje w zakresie ochrony zdrowia, był ze znakiem najwyższej jakości. Dlatego też jeszcze raz apeluję do państwa, aby uczestniczyli państwo z nami w pracach na tymi czterema ustawami – o prawach pacjenta, o zakładach opieki zdrowotnej, dotyczącą koszyka świadczeń oraz o dodatkowych ubezpieczeniach.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jesteśmy w tej chwili na końcówce nowelizowania ustawy o ratownictwie medycznym. Jest taka potrzeba nie tylko w resorcie, ale również w środowisku, co wynika z prowadzonych rozmów. Widzimy potrzebę, aby w sytuacji, kiedy finansowanie ratownictwa przedszpitalnego było na poziomie 1,2 mld zł, było ono racjonalnie przeniesione albo nawet wzmocnione – jeśli taka będzie wola rządu – również na szpitalne oddziały ratunkowe. Chciałbym uszczegółowić tę ustawę, bo jest w niej mnóstwo pomyłek kompetencyjnych, jeśli chodzi o ratowników, a także obniżyć wiek emerytalny ratownika – jest to jeden z postulatów tego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Przy okazji naszego następnego spotkania przedstawię państwu cały kalendarz dochodzenia do decentralizacji płatnika w roku 2010, rozpisany konkretnie na miesiące i lata. W związku z tym, w ramach naszych spotkań, możemy rozmawiać również na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jest niewątpliwą potrzebą, abyśmy poza planem, który przedstawia w tej chwili koalicja rządząca, zabrali się za porządkowanie prawa. Został wypracowany materiał, w którym jest mowa o tym jak wiele sprzeczności jest w różnych aktach prawnych dotyczących ochrony zdrowia i wykluczających się przepisów. Identyfikujemy te problemy. Chciałabym to złożyć na ręce pana przewodniczącego. Dobrze by było, żeby pan przewodniczący zapoznał z tym członków Komisji Zdrowia, bo nad tymi błędami musimy się pochylić.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Przypomnę – naprawdę niezłośliwie – tak zwany dokument implementacyjny do „Krajowego Programu Reform na lata 2005-2008 na rzecz realizacji Strategii Lizbońskiej”, przyjęty przez poprzedni rząd 17 października 2006 r. Takie deklaracje składane Unii Europejskiej obligują. My dzisiaj będziemy realizować to, co zostało zadeklarowane. Będziemy realizować te ustawy, bo to jest związane z naszym wizerunkiem w Europie. Nie wykluczam, że część z tych projektów jest zbieżna z tym, co państwo deklarowali. Mogę tłumaczyć państwa zbyt krótką kadencją, ale w związku z tym, że i państwo deklarowali te akty prawne, a my widzimy potrzebę, żeby funkcjonowały, to zróbmy to razem.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Nie chciałabym, aby państwo uznali moje wystąpienie za mało szczegółowe. Jeżeli mamy czas na to, żeby mówić o szczegółach teraz, a nie przy omawianiu poszczególnych aktów prawnych, to podam państwu jeszcze kilka informacji, które będą świadczyć o tym, że nie są to tylko hasła, którymi się teraz posługujemy.</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Żeby mieć pełen obraz tego, co się dzieje, chociażby w zakresie koszyka, podjęliśmy pracę nad standardami. Na bieżąco będzie podawana informacja, na jakim etapie jesteśmy. Prace postępują. Jesteśmy już na poziomie 8500 procedur. I dobrze wiemy, zarówno państwo, jak i ja, że nie we wszystkich da się to zrobić, ale na poziomie 8500 byliśmy w stanie uwzględnić koszty pracy. W związku z tym idziemy do przodu i staramy się każdego dnia znajdować nawet najdrobniejsze rozporządzenia, których zabrakło – 49 było nieaktualnych w momencie, kiedy przyszliśmy do resortu – żeby tę pracę wykonać.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Byliśmy również przygotowani do tego, żeby wszystkie akty prawne, których termin implementacji już minął, poszły w pierwszej kolejności nienarażając nas na płacenie wysokich kar. Wreszcie szukamy takich rozwiązań, które uchronią nas przed takimi sytuacjami, jak sprawa pani Alicji Tysiąc – próbujemy więc ubrać prawo w tryb odwoławczy. To są drobne sprawy, ale pracochłonne. Nad tym pracują wszystkie departamenty. Każdy z moich zastępców pracujących w resorcie ma zakres swoich kompetencji i jesteśmy w stanie udzielić odpowiedzi na pytania kierowane przez państwa w ramach naszych pomysłów programowych. Każdy z wiceministrów będzie udzielać państwu szczegółowych informacji.</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Mówiąc o tym wszystkim państwu, nie czuję się źle, bo mam przed sobą wystąpienie człowieka, którego bardzo szanuję, pana ministra Zbigniewa Religi – jest to wystąpienie z posiedzenia Komisji Zdrowia sprzed dwóch lat, kiedy to ja zasiadałam za stołem prezydialnym. Sądzę, że nie powinnam czuć dyskomfortu, że przedstawiłam mniej konkretów niż znalazło się w wystąpieniu pana ministra. Wszyscy ci, którzy byli ministrami, a teraz są chociażby przewodniczącymi Komisji, wiedzą, że trudno po 50 dniach rządzenia mówić o efektach i sukcesach. A ja, mimo to mogę powiedzieć, że te 50 dni było dla nas pełne drobnych sukcesów. Chociażby to, co zrobiliśmy w sprawie rezydentów i co zrobimy w piątek z ich podwyżkami – nie tylko z tymi, którzy dostali 30%, a tak naprawdę 15%, bo 15% gwarantuje im ustawa o rewaloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">W związku z tym chcemy dzisiaj pokazać, że dla nas priorytetem jest to, aby polski młody absolwent akademii medycznej nie miał w głowie tylko jednej myśli – wyjechać za granicę, bo tam można normalnie pracować i zarabiać. Będę robić wszystko, aby postawić na tę grupę zawodową.</u>
          <u xml:id="u-2.56" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chcę zadeklarować, że będę ostatnią osobą, która pozwoli na to, by ograniczać rolę pracownika ochrony zdrowia tylko do jednej grupy zawodowej. Nie ma dobrego szpitala, jeśli nie ma współpracy między lekarzem a pielęgniarką. I nie ma dobrego lekarza bez dobrej pielęgniarki, tak jak nie ma dobrej pielęgniarki bez mądrego, dobrze ordynującego lekarza. Będę więc robić wszystko, aby te środowiska umiały ze sobą współpracować i nie antagonizowały się. Poza tym będę apelować do moich kolegów lekarzy, którzy przyjmą to różnie, jedni drwiąc, drudzy mówiąc, że opowiadam bzdury, ale ja uważam, że to jest ważne. Jeśli jest mało pieniędzy, na przykład w budżecie domowym, to musimy dokonać wyboru, na co je wydajemy. Jeśli mamy troje dzieci, nie możemy faworyzować jednego. Środki, które są obecnie w systemie ochrony zdrowia, mają być podzielone proporcjonalnie do zaangażowania i wysiłku wkładanego przez każdą grupę zawodową w leczenie pacjenta. Taka jest moja wola i determinacja w tej sprawie. Musieliby państwo wiele robić, żeby mnie od tego odwieść, a sądzę, że argumentów, które pokazywałyby, łącznie ze złagodzeniem warunków kontraktowania, że na tępym dyżurze pielęgniarka może dużo zrobić i w wielu przypadkach zastąpić lekarza, jest wiele. My złagodzeniem warunków kontraktowania daliśmy szansę dyrektorom na to, aby uwzględnili na tych dyżurach również pracę pielęgniarki, stawiając ją wyżej, niż jest teraz honorowana.</u>
          <u xml:id="u-2.57" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Tyle z mojej strony. Jeśli będą dodatkowe pytania, sądzę, że będziemy na nie przejrzyście odpowiadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Sądzę, że mamy za sobą pełne wystąpienie programowe, będzie więc wiele pytań. Żeby zapanować nad liczbą chętnych do zadawania pytań, proponowałbym krótkie wystąpienia i zadawanie pytań na przemian – posłowie Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Lewicy i Demokratów oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Poproszę panie z sekretariatu o zanotowanie nazwisk chętnych do zabrania głosu. Prosiłbym też panią minister, żeby wtedy, kiedy liczba pytań będzie przekraczać dopuszczalną normę, poprosić o czas na udzielenie odpowiedzi. Chodzi o to, żeby nie doszło do nagromadzenia pytań, na które nie będzie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Proszę, żeby na wstępie zabrała głos pani wiceprzewodnicząca Komisji z Platformy Obywatelskiej, Beata Małecka-Libera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Mam nadzieję, panie przewodniczący, że mój czas nie jest tak limitowany, jak w przypadku zadania pytania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Pani minister, dziękuję za to wystąpienie i merytoryczne przedstawienie programu. Bardzo długo czekaliśmy na to, aby na posiedzeniu Komisji Zdrowia móc rozmawiać o konkretach. Dzisiaj o nich rozmawiamy. Po miesiącu sprawowania przez państwa rządów, dzisiaj mówimy o konkretnych projektach ustaw, nie o kierunkach, wizjach czy ewentualnych hasłach, które chcemy zrealizować. Mówimy o projektach trudnych i odważnych, ale właśnie za to bardzo dziękuję. Dziękuję za tę odwagę, ponieważ na to całe środowisko medyczne i wszyscy pacjenci czekali wiele lat – myślę, że od czasów reformy pana premiera Jerzego Buzka. Dopiero teraz, po tylu latach na posiedzeniu Komisji Zdrowia mówimy o projektach ustaw, które mają zmienić system, a tego nam brakowało.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Cieszę się z różnych wypowiedzi, które słyszę ze strony PiS-u – panów posłów Zbigniewa Religi, czy Andrzeja Sośnierza, że ich zdanie na temat proponowanych przez obecny rząd projektów ustaw jest podobne, dlatego że pewnie będzie nam łatwo procedować. Jeżeli bowiem słyszę, że pan poseł Andrzej Sośnierz w większości swoich wypowiedzi popiera projekty proponowane przez Platformę Obywatelską, to rozumiem, że te poglądy miał również dwa lata temu. Szkoda, że przez te dwa lata nie mógł tych projektów wprowadzić w życie i realizować. Tym bardziej uważam, że zapewne będziemy się spierać w szczegółach, ale zarysy są dobre i dobrze rokują, pani minister. Myślę więc, że będzie to praca rzetelna, merytoryczna i szybka.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Wszystkie zaproponowane przez państwa projekty ustaw – jak powiedziałam – są duże, reformatorskie i trudne. Na pewno będziemy rozmawiać na ten temat. Będziemy też mówić o szczegółach, natomiast kierunek zmian, tak naprawdę, był pokazany dwa lata temu, chociaż, niestety, nie zostały one wdrożone.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Mówiliśmy przez dwa lata o koszyku, o sieci szpitali i innych projektach, ale brakowało kierunku, zmiany systemowej, która w tej chwili jest proponowana. Za to osobiście bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Mam natomiast pytanie, pani minister, i prosiłabym, żeby pani ten temat bardziej rozwinęła. Wiadomo, że przekształcanie szpitali będzie problemem najbardziej gorącym i kontrowersyjnym. Dlatego proszę panią minister o to, żeby w kilku daniach przybliżyła nam ten projekt, żeby zostało jasno powiedziane czy to ma być obligatoryjne przekształcanie w spółki, czy nie i na jakiej zasadzie będzie się odbywać ta procedura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Panie z sekretariatu zapisują chętnych do zabrania głosu. Najpierw udzielę głosu sobie, a potem panu posłowi Markowi Balickiemu oraz – ad vocem wystąpienia pani poseł Beaty Małeckiej-Libery – panu posłowi Andrzejowi Sośnierzowi.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pani minister, muszę powiedzieć, że deklaruję pełną otwartość i współpracę. Nie było takiej sytuacji, żebyśmy odkładali posiedzenie Komisji i żebym nie przypilnował, że jeżeli marszałek Sejmu chce, by sprawozdanie było gotowe na 8 stycznia br., nie znalazło się u niego w tym terminie. Jest więc deklaracja współpracy. Nie unikamy pracy. Natomiast dzisiaj jest dzień szczególny. Jego szczególność polega nie na tym, że będziemy mówić o projekcie ustawy, którego nie znamy – tego, czy jest on duży, czy mały, nie wiem – tylko na tym, że mamy mówić o priorytetach. To jest dla mnie najważniejsze. Priorytet, to nie jest treść projektu ustawy, którego nie znamy, tylko wskazania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pierwszą sprawą jest pani jednoznaczna opinia – jeżeli się mylę, to proszę mnie poprawić – w kwestii wzrostu nakładów. Czy pani minister uważa, że jest konieczny wzrost nakładów? Jeżeli tak, to gdzie są źródła tych środków. Czy to jest publiczny pieniądz, czyli pobierany prawnie od obywatela w formie składki zdrowotnej, podatku itd.? Czy jest to dopłata wynikająca z własnej chęci?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Druga sprawa wiąże się ze statystyką. Manipulowanie danymi statystycznymi jest proste. Nakłady na polską ochronę zdrowia podawane przez WHO obejmują wszystkie źródła, w tym szacowane, a nie realne, bo na dzisiaj nikt nie wie, ilu obywateli w Polsce korzysta z prywatnej opieki i ile w prywatnym gabinecie płaci. Nikt tego nie wie. Są to informacje szczątkowe. W ogóle rejestrowanie zdarzeń finansowych w gabinecie prywatnym nie istnieje. Jest ono regulowane tylko ustawą podatkową, ale nierzetelnie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Jeżeli już mówimy o tym, czy będą pieniądze, czy nie, to powstaje pytanie, co z tymi pieniędzmi zrobić. Dzisiaj jesteśmy w sferze nacisków płacowych. Wiąże się z tym konkretne pytanie, jak Komisja Zdrowia może pomóc rządowi opanować tę sytuację w tym niepokojącym aspekcie sprawy, jakim są oczekiwania płacowe z jednej strony, a z drugiej strony strajki. Przyznam szczerze, że z ministrem Zbigniewem Religą mocowaliśmy się z tym problemem dokładnie dwa lata. Pierwszy protest dotyczący płac i zasilania systemu rozpoczął obecny tu dzisiaj na sali wiceminister Marek Twardowski i umilił nam wtedy Sylwestra i Nowy Rok. Chodziło wtedy, panie ministrze, o pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Kolejne pytanie. Co ze szpitalami? Czy szpital, tak jak pani mówi, bezpieczny, to jest szpital zorganizowany w formie spółki prawa handlowego? Śmiem wątpić. Bezpieczeństwo nie polega na formie organizacyjnej, tylko na tym, co w tym szpitalu się dzieje, a cały projekt sterowany przez WHO jest skierowany nie na formę organizacyjną szpitala, tylko na to, co się w nim dzieje, na wewnętrzne procedury. Ale to inna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Jeżeli więc mają być spółki prawa handlowego, to czy mają one być nastawione na zysk, czy nie. Kodeks handlowy mówi o działalności gospodarczej, której wynikiem ma być zysk przy zaspokajaniu jakichś potrzeb społecznych. Czy to ma być obligatoryjne przekształcenie, czy nie? Czy da się utworzyć spółkę, która na starcie ma zadłużenie? Jeżeli nie, to co z zadłużonymi zakładami opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Muszę szczerze powiedzieć, że obu ekipom – pana ministra Marka Balickiego i naszej – udało się przynajmniej przejściowo zmniejszyć zadłużenie szpitali przy skorzystaniu ze środków restrukturyzacyjnych. Pani minister, zmniejszenie zadłużenia z 6,5 mld zł do 4 mld zł, to jest dużo. Czy to zadłużenie się nie odrodzi, to zupełnie inne pytanie. Jeżeli dyrektorzy nonszalancko podpisali różnego rodzaju zobowiązania płacowe, to w kwietniu ten dług się odrodzi.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Następne pytania. Jeśli ma to być spółka, to kto przejmie zadłużenie? Czy starosta? Jeśli będzie to musiał zrobić obligatoryjnie, to czy nie wystąpi o odszkodowanie do Skarbu Państwa. Czy rząd coś z tym długiem zamierza zrobić?</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Kolejna sprawa – prawa pacjenta, czyli bezpieczny pacjent. Czy bezpieczny pacjent, to jest koszyk, czy procedura, która jest wykonywana w szpitalu. Ja twierdzę, że procedura, a nie koszyk. Czy koszyk będzie ograniczać dostępność? Ograniczy, bo każdy koszyk ogranicza dostępność do świadczeń zdrowotnych, chociażby tych, których nie ma w koszyku. Nie ma wyjścia. Powstaje więc pytanie, czy w związku z tym świadczenia pozakoszykowe będą objęte płacą – płacę szpitalowi, jeżeli zrobi mi operację inną technologią niż przyjęta w standardzie. Do tego ma wystąpić dodatkowe ubezpieczenie – jeśli dobrze zrozumiałem – a pani minister powiedziała o ubezpieczeniach równoległych dodatkowych, których konstrukcja jest bardzo skomplikowana i nieco się różni. Nie obejmuje ona standardu leczenia, bo jest on dostępny dla każdego pacjenta na równych prawach, ale obejmuje ponadstandard. Czy zatem rząd Platformy Obywatelskiej decyduje się na wprowadzenie dwóch standardów leczenia – standard i ponadstandard, zależnie od dodatkowego ubezpieczania? To jest ważna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Następne pytanie dotyczy pracowników ochrony zdrowia, którzy przeżyli różne przykre doświadczenia – mówię to ze smutkiem. Pierwszy okres restrukturyzacji, o którym mówimy dzisiaj szumnie i chwalimy pana premiera Jerzego Buzka, polegał na zwolnieniu z pracy 120 tys., a może nawet 150 tys. pracowników ochrony zdrowia. Wtedy były programy osłonowe, które były finansowane z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Rozumiem, że restrukturyzacja również dzisiaj może polegać na zwolnieniach grupowych. Czy w związku z tym da się zabezpieczyć w budżecie państwa, lub z innych źródeł, środki na przekwalifikowanie, ewentualnie odprawę dla tych pracowników? Tak wtedy przebiegała restrukturyzacja.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Ostatnia sprawa. Pani minister, stwierdziła pani, że nagle wzrośnie liczba rezydentur i rezydenci będą dysponować określonymi pieniędzmi. Z tego, na ile znam dzisiaj ustawę budżetową, wynika, że do tej grupy wydatków przypisano dodatkowo 20 mln zł. To posłuży wyłącznie na sfinansowanie 30-procentowej podwyżki w stosunku do dzisiejszej stawki i ewentualnie na rozszerzenie liczby rezydentów do 2000. Natomiast na pewno nie spowoduje to gwałtownego wzrostu płac oczekiwanego przez młodych lekarzy, zarówno tych, którzy pracują jako rezydenci od roku, jak i tych, którzy już kończą rezydenturę. Proszę mi wytłumaczyć, jeżeli tak nie jest, to jak rząd zamierza to robić skokowo, skoro środki na ten cel mogą pochodzić tylko z ustawy budżetowej. Może to być robione skokowo, ale co roku.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi na te pytania. Oddaję głos panu posłowi Markowi Balickiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselMarekBalicki">Pani minister zaczęła od apelu o wspólną pracę. Ja też bym chciał wystosować taki apel do rządu koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, do pani minister, żebyśmy wspólnie pracowali nad projektami dotyczącymi ochrony zdrowia. Chodzi o czyny, a nie o słowa. Z propozycją okrągłego albo kwadratowego stołu – bo w tej chwili są w parlamencie cztery ugrupowania – i pracy nad konkretnymi projektami ustaw wraz z harmonogramem powinien wyjść aktualny rząd, koalicja rządząca. Ciągle słyszymy słowa – my deklarujemy gotowość – ale nie ma oferty, propozycji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselMarekBalicki">Pani minister w grudniu, na jednym, z pierwszych posiedzeń Komisji Zdrowia obiecywała, że raz w miesiącu będzie obecna na posiedzeniu prezydium Komisji, że będzie zapraszać jej członków na posiedzenia kierownictw resortu. Ani razu do tego nie doszło. Dzisiaj jest zmiana propozycji – raz na dwa miesiące. Jesteśmy gotowi, konieczne są tylko konkretne projekty ustaw, nad którymi można by pracować.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselMarekBalicki">Przechodząc do dalszej części wypowiedzi, przyznam się, że miałem wrażenie, słuchając pani minister, że obradujemy tak, jakby wokół była inna rzeczywistość. Jakby nie było narastającej śnieżnej kuli protestów i niepokojów w poszczególnych szpitalach, jakby kolejne grupy zawodowe pracowników służby zdrowia nie czuły się zmuszone do wstępowania na ścieżkę konfliktów, protestów a nawet zapowiedzi strajkowych. Taki jest dzisiaj obraz funkcjonowania służby zdrowia w wielu szpitalach i przychodniach. A takie funkcjonowanie służby zdrowia odbija się ograniczeniem dostępu do świadczeń dla pacjentów lub niepewnością pacjentów w wielu miastach, powiatach i województwach, czy jeśli zgłoszą się do szpitala, to uzyskają opiekę zdrowotną w takim zakresie, w jakim powinni.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselMarekBalicki">Co z tego wynika? Czego dzisiaj powinniśmy oczekiwać o rządu? Czego nie usłyszeliśmy ani wczoraj podczas konferencji prasowej pana premiera Donalda Tuska, ani dzisiaj w wystąpieniu pani minister?</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselMarekBalicki">Potrzebne są dwa plany działań wraz z harmonogramem – plan działań doraźnych, które miałyby na celu zaprowadzenie spokoju społecznego, żeby szpitale i przychodnie mogły spokojnie funkcjonować i żeby przygotować je do zasadniczych zmian reformatorskich i plan działań długofalowych wraz z harmonogramem przedstawiania i ustalania kolejnych ustaw. Nie mamy planu działań doraźnych i nie mamy planu działań długofalowych. To co było wczoraj przedstawione na konferencji premiera i to, czego mamy dzisiaj kontynuację, to jest zapowiedź zapowiedzi, czyli zapowiedź, że będą projekty ustaw dotyczące tylko fragmentu tego, co trzeba w ochronie zdrowia naprawić. Ponadto, że ustawy, które dzisiaj są ciągle zapowiedziane – nie ma ich w formie materialnej – nie będą wynikiem inicjatywy legislacyjnej rządu, tylko inicjatywy legislacyjnej klubu parlamentarnego. Co to może znaczyć? To, że albo tych projektów nie ma, albo są w takim stanie, że nie mogą przejść przez procedurę uzgodnień międzyresortowych czy konsultacji społecznych. Powiedzenie, że klub parlamentarny zgłosi inicjatywę legislacyjną jest kolejnym odłożeniem w czasie. Być może jest to potrzebne, bo rozumiem, że pani minister albo premier Donald Tusk zwróci się z konkretną propozycją uzgodnień do innych ugrupowań parlamentarnych, do opozycji, więc trzeba czasu, żeby te projekty dobrze przygotować. Jeśli tak, to chcemy poznać harmonogram i zakres prac chociażby na najbliższych 12 miesięcy. Tego nie ma. W związku z tym zwracam się do pani minister i do pana premiera, o przedstawienie planu działań doraźnych i planu działań długofalowych wraz z harmonogramem.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselMarekBalicki">Kolejną sprawą jest tryb, w jakim zarówno sprawy, które wymagają działań doraźnych, jak i sprawy wymagające działań długofalowych, mają być osiągane. Pani minister mówi o tym, że oczekuje na wspólne prace. Myślę, że wszyscy jesteśmy gotowi – i ugrupowania opozycyjne, które są w parlamencie i koalicyjne, co jest oczywiste – ale trzeba wskazać tryb i pamiętać o tym, że są jeszcze partnerzy społeczni. Nie tylko ugrupowania partyjne, ale też partnerzy społeczni są potrzebni do tego, żeby te trudne zmiany reformatorskie, które pani minister zapowiada, mogły być skutecznie i w spokoju społecznym wdrażane. Nie usłyszeliśmy tego, w jaki sposób i w jakim trybie ma to być realizowane ani, w jaki sposób widzą państwo współpracę z ugrupowaniami opozycyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PoselMarekBalicki">Oczekujemy na przedstawienie konkretów również w tej sprawie, a nie tylko na poziomie ogólności, który jest dobry, ale w czasie kampanii wyborczej. To, co dzisiaj pani minister powiedziała – a wczoraj pan premier – to było powtórzenie pewnych elementów kampanii wyborczej, a w niektórych przypadkach wycofanie się z tego, co Platforma Obywatelska w kampanii wyborczej głosiła.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PoselMarekBalicki">Przypomnę, że 19 października 2007 r. Donald Tusk podpisał słynne 10 zobowiązań. Na stronach internetowych PO jest fotografia, kiedy pan premier je podpisuje. Dwa z tych zobowiązań dotyczyły ochrony zdrowia. Zobowiązanie drugie brzmiało następująco – radykalnie podniesiemy wynagrodzenia budżetówki, a zobowiązanie czwarte – zapewnimy bezpłatną opiekę zdrowotną dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PoselMarekBalicki">Zobowiązanie drugie – radykalnie podniesiemy wynagrodzenia budżetówki. Co w języku polskim oznacza wyraz „radykalnie”? Oznacza – szybko i dużo.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PoselMarekBalicki">Wybory się odbyły, premier Donald Tusk w expose powiedział – nie będziemy apelować do lekarzy i pielęgniarek, do ich godności i gotowości do poświęcenia, tylko wreszcie zmienimy to na rzecz realnego zwiększania wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#PoselMarekBalicki">Do dzisiaj nie wiemy, jaka jest polityka rządu i jakie systemowe rozwiązania dotyczące podwyższania płac pracowników służby zdrowia chce wdrożyć rząd Donalda Tuska. To trzeba zrobić jak najszybciej, żeby zatrzymać niepokojący, spiralny rozwój protestów.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#PoselMarekBalicki">Czwarte zobowiązanie – zapewnimy bezpłatną opiekę zdrowotną dla wszystkich. Wśród czterech sygnowanych projektów ustaw jeden dotyczy koszyka negatywnego, a drugi ubezpieczeń dobrowolnych. Koszyk negatywny dzisiaj jest w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ta zasada obowiązuje od 1 stycznia 2005 r. Jest tam kilkadziesiąt procedur, które nie są finansowane ze środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#PoselMarekBalicki">Pani minister dzisiaj mówi, że ta liczba kilkudziesięciu procedur ma być zwiększona do kilku tysięcy – o ile dobrze zrozumiałem, do 3000. Tyle procedur ma nie być finansowanych ze środków publicznych. Co to znaczy, że 3000 procedur ma nie być finansowanych ze środków publicznych? To, że 80-90% Polaków, którzy nie znajdują się w 10-procentach ludzi osiągających największe dochody, nie będzie w stanie wykupić polisy ubezpieczenia dobrowolnego albo zapłacić z własnej kieszeni za świadczenia, za które trzeba będzie płacić w 100-procentach.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#PoselMarekBalicki">Zobaczymy, jaka będzie lista. Ja jestem zaniepokojony tak szybką zapowiedzią, że duży zakres procedur nie będzie finansowany ze środków publicznych, bo już widzę wyraz oczu emerytów i rencistów, którzy nie będą w stanie wyłożyć nawet kilkuset złotych na jakiegoś rodzaju zabiegi operacyjne. Jednak to by znaczyło, że Donald Tusk wycofuje się z dość radykalnej obietnicy bezpłatnej opieki zdrowotnej dla wszystkich, bowiem – jak z tego wynika – świadczenia w znacznym zakresie będą płatne nie częściowo, a w 100-procentach.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#PoselMarekBalicki">Co będzie dalej? Powstaną ubezpieczenia dobrowolne – to jest dobry pomysł. Zgłaszał go już pan prof. Zbigniew Religa. Był też zgłaszany wcześniej. Dzisiejszy porządek prawny pozwala na funkcjonowanie ubezpieczeń dobrowolnych. Można więc powiedzieć, że nie jest do tego potrzebne specjalne ustawodawstwo. Były firmy, które próbowały to zrobić. Rozumiem, że teraz powstanie obszar, który będzie mógł być objęty tym ubezpieczeniem. Jednak powstaje pytanie, kto wykupi polisy dobrowolnych ubezpieczeń dodatkowych? Czy będzie to 80% Polaków osiągających średnie i niskie dochody, czy kilka procent Polaków osiągających wysokie dochody? Wszystko zdaje się wskazywać na to, że będzie to tych kilka procent Polaków. A te świadczenia nie będą realizowane w publicznych szpitalach powiatowych, gdzie leczą się Polacy, które tworzą trzon publicznej służby zdrowia, tylko instytucje prywatnych ubezpieczeń dobrowolnych będą kontraktować w pewnej grupie prywatnych placówek, które dzisiaj funkcjonują i działają na zasadach komercyjnych. Zatem mogę powiedzieć, że ubezpieczenia dobrowolne to dobry pomysł, ale nie na rozwiązanie problemów publicznej służby zdrowia. Jeśli więc wśród tych czterech projektów ustaw jest jeden, który może rozwiązać problemy dla kilku procent Polaków – ludzi o najwyższych dochodach, to jest mydleniem oczu, że jest to sposób na rozwiązanie problemów powiatowych i wojewódzkich samorządowych placówek opieki zdrowotnej. A do tego nie znamy konkretów.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#PoselMarekBalicki">Wreszcie najważniejsza sprawa – finanse, czyli budżet Ministra Zdrowia. Muszę powiedzieć, że z dużym zdziwieniem słuchałem, gdy pani minister mówiła, że w budżecie zabrakło na ten rok 280 mln zł. Pytam więc panią minister – a może raczej pana premiera Donalda Tuska lub ministra finansów Jacka Rostkowskiego – dlaczego rząd Platformy Obywatelskiej nie odstąpił od drugiego etapu obniżki składki rentowej. Jeśli są tak ważne potrzeby społeczne, jak funkcjonowanie opieki zdrowotnej, wynagrodzenia budżetówki, czyli nauczycieli, sędziów czy policjantów, to jak można w takich warunkach dokonywać obniżenia składki rentowej i swobodnie pozbywać się ze środków publicznych, z budżetu państwa, 9-10 mld zł. Warto wspomnieć, że wiceministrem finansów został pan prof. Gomółka, z którego ekspertyz pisanych jeszcze zanim został wiceministrem wynikało, że rząd Platformy Obywatelskiej powinien odstąpić od wdrożenia drugiego etapu obniżki składki rentowej. Zatem były pieniądze, i było ich więcej niż potrzeba na zaspokojenie pilnych potrzeb opieki zdrowotnej, rząd dobrowolnie z tych pieniędzy zrezygnował, obniżając składkę, a teraz straszy podwyższaniem składek. To była nieracjonalna decyzja. Jednak, być może, rząd Platformy Obywatelskiej ma tyle środków w budżecie państwa, że jest w stanie zwiększyć finanse Narodowego Funduszu Zdrowia, bez czego nie jest dzisiaj możliwe uspokojenie sytuacji i realizowanie planu działań doraźnych, a także skuteczne wdrożenie naprawy systemu opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Prosiłbym jednak o skracanie wypowiedzi i odniesienie się do pytań. Rozumiem, że pan poseł Marek Balicki wygłosił expose – dostał dość dużo czasu, ale – jak widzę, patrząc na listę zgłoszeń – z LiD-u zabierze głos jeszcze tylko pani poseł Zdzisława Janowska.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Proszę skracać wystąpienia do zadania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJolantaSzczypinska">Przepraszam, panie przewodniczący, ale ja mam wniosek formalny. Prosiłabym, żeby pani minister odpowiadała na pytania przynajmniej po dwóch czy trzech osobach, które je zadają, bo kiedy nagromadzi się wiele pytań, w odpowiedzi może nam umknąć wiele spraw. Prosiłabym o odpowiedzi po pytaniach. To jest wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pani poseł, to jest raczej propozycja. Ja też bym chciał, żeby w odpowiedzi mniej spraw nam umykało.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Czy pani minister już teraz chce odpowiedzieć na zadane pytania, czy poczeka na kolejne? Jeśli pani minister chce zaczekać, umówmy się, że pytania zadadzą jeszcze trzy osoby. Będą to w kolejności pan poseł Andrzej Sośnierz, pan poseł Damian Raczkowski i pani poseł Zdzisława Janowska.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Proszę o skrótowe zadawanie pytań, odpowiedzi, a następne pytania zadawać będą w kolejności pan poseł Ludwik Dorn, pani poseł Krystyna Skowrońska i pan poseł Aleksander Sopliński jako rodzynek z PSL-u.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselAndrzejSosnierz">Dziękuję pani poseł Beacie Małeckiej-Liberze za to, że już zdążyła w moim imieniu powiedzieć, że popieram program. Muszę jednak powiedzieć, że nie było czego popierać, ponieważ dopiero dzisiaj się o nim dowiedzieliśmy. Może więc to była pochopna opinia.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselAndrzejSosnierz">Do przedstawionego programu działań, który jest przede wszystkim programem działań długofalowych – rzeczywiście brakuje w nim działań doraźnych, które są potrzebne już w tym roku – mamy kilka pytań.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselAndrzejSosnierz">Po pierwsze, wspomniała pani minister o tym, że są potrzeby kadrowe dotyczące lekarzy i pielęgniarek. Wynikają one z różnych przyczyn, ale między innymi z powodu systemu kształcenia pielęgniarek. Brakuje i brakować nam będzie w najbliższych latach pielęgniarek. Czy pani minister ma zamiar coś w tym zakresie zrobić, bo system kształcenia pielęgniarek powoduje, że musimy się liczyć z trwałym brakiem pielęgniarek na polskim rynku.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselAndrzejSosnierz">Po drugie, pan premier Donald Tusk wielokrotnie w czasie kampanii wyborczej mówił, że leczyć nas będą dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki. W związku z tym, że płace są niskie – pani minister też to powiedziała – jak mają państwo zamiar uporać się z tym problemem? Słyszę, że nie wchodzą w grę ani podniesienie składki, ani inne źródła zasilania. Zatem ma być mniej pieniędzy, a wyższe płace. Nie umiem sobie tego wyjaśnić. Co prawda cuda były zapowiadane, ale w takie, to ja nie wierzę.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselAndrzejSosnierz">Kolejna sprawa. Słusznie został podniesiony problem nieszczelności systemu i braku pełnej wiedzy o kadrach i świadczeniach medycznych. W zakresie usług medycznych docierają do mnie niepokojące sygnały, że jest zamiar kolejnego przełożenia i przedłużenia działania wdrażania rejestru usług medycznych. Prosiłbym o informację, czy państwo ten program już zaczęli realizować, czy rzeczywiście będzie ponownie przekładany, jak to już wielokrotnie bywało w latach ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselAndrzejSosnierz">Decentralizacja Narodowego Funduszu Zdrowia to rzeczywiście jest pomysł, który od dawna preferuję. Istotne jest jednak, po co ma się tego dokonać. Czy decentralizacja ma służyć do wprowadzenia konkurencji, poprawy zarządzania? O co chodzi? Pytam nie o pomysł, tylko o narzędzie – ono musi do czegoś służyć.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PoselAndrzejSosnierz">Chciałbym również się dowiedzieć – bo niejasno to zabrzmiało – czy będzie w końcu podniesienie składki zdrowotnej, czy nie. Powiększanie budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia czy innych ubezpieczycieli będzie się odbywać od 2009 r. – taka jest metoda. Pytam więc, czy będzie wprowadzone podniesienie składki, bo inaczej znów będzie brakować pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PoselAndrzejSosnierz">Powtarzam, że zabrakło mi wskazania działań doraźnych do podjęcia już w tym roku, w najbliższych miesiącach, bo pomysły przedstawione przez panią minister dotyczyły działań długofalowych, które będą mieć skutki w przyszłości. Aczkolwiek część z nich jest słuszna, to jednak nie rozwiążą bieżących problemów służby zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselDamianRaczkowski">Przedstawię państwu kilka faktów. Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia Komisji, zerknąłem do zapisu z posiedzenia Komisji Zdrowia poprzedniej kadencji, kiedy swoje expose przedstawiał ówczesny minister zdrowia Zbigniew Religa. Otóż 22 listopada 2005 r. mieli państwo możliwość wysłuchania pewnych deklaracji, na przykład takiej, że sieć musi powstać, i powstanie przyszłym roku. Usłyszeli państwo również obietnicę, cytuję: „Musimy wprowadzić dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne. Podejmujemy się zrobić to w ciągu dwóch lat”. Takie i wiele innych obietnic mogli usłyszeć ówcześni członkowie Komisji Zdrowia. Co z tego udało się zrealizować? Nic. Były to tylko pomysły.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselDamianRaczkowski">Dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, jakby nasz rząd jechał rozpędzonym samochodem drogą powiatową z prędkością 160 km na godzinę, a obok siedział pasażer z ręką na hamulcu ręcznym i groził, że go w każdej chwili zaciągnie. Wszyscy wiemy, co się wtedy stanie z autem i jego pasażerami. W tej sytuacji państwo obiecują Komisji wprowadzenie pakietu czterech ustaw systemowych. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wszyscy będziemy mogli zapoznać się z tymi aktami i przejść do debaty na forum Sejmu, żeby wdrażać je w życie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselDamianRaczkowski">Kolejny fakt jest taki, że dzisiaj marszałek Sejmu obiecał posłom debatę o stanie ochrony zdrowia, która odbędzie się bardzo szybko. To są fakty, którym przeczyć nie można. Mam nadzieję, że również pan poseł Marek Balicki w przyszłym tygodniu będzie mógł powiedzieć – sprawdzam.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselDamianRaczkowski">Natomiast chciałbym zapytać o propozycje pani minister Ewy Kopacz dotyczące ułatwienia szybszego przekształcenia zakładów opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego. Wiadomo, że sieć szpitali, o której wcześniej wspominałem, nie funkcjonuje, a umożliwienie przyspieszenia przekształceń może doprowadzić do zmiany w dostępie do opieki zdrowotnej na tym poziomie. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób resort chciałby rozwiązać tę kwestię. Czy nie właściwe byłoby większe obciążenie chociażby samorządów województwa prowadzeniem jednostek szpitalnych i przekazanie im wyłącznie kompetencji tworzenia nowych obiektów? Wydaje się bowiem, że skupienie tej władzy w jednym ręku mogłoby takie problemy rozwiązać, zapewnić w pewnym sensie bezpieczeństwo państwa. Wiadomo bowiem, że do wypadków masowych, konfliktów zbrojnych czy klęsk żywiołowych może dochodzić na różnym terenie, a tylko stabilne rozlokowanie takich jednostek może pomóc w szybszym dostępie do opieki medycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Panie pośle, jestem w dość niezręcznej sytuacji. Wymienił pan nazwisko pana posła Zbigniewa Religi, który zgłasza się ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselZbigniewReliga">Ja nie chciałem dzisiaj zabierać głosu z wielu względów. Jednak ze względu na to, co pan poseł przed chwilą powiedział, muszę to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselZbigniewReliga">Panie pośle, ponieważ wspomniał pan konkretną ustawę – dotyczącą sieci szpitali – powiem, że w połowie ubiegłego roku była ona wprowadzona do Sejmu. Była przyjęta przez rząd, przeszła całą procedurę i znalazła się w Sejmie. Proszę więc nie mówić, że nie zostało to zrobione.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselZbigniewReliga">Panie pośle, można twierdzić, że nic nie zostało zrobione. Powiem panu jednak, że jeśli wprowadza się nową ustawę o ratownictwie medycznym – nową koncepcję – i decyduje się na jej finansowanie z budżetu państwa, to trudno powiedzieć, że nic nie zrobiliśmy. Jeżeli zdecydowaliśmy się na podniesienie składki zdrowotnej za tych wszystkich, za których jest ona płacona z budżetu państwa, to jest to trudna decyzja rządu, który powiedział, że z budżetu państwa płacimy więcej za ludzi, którzy sami za siebie nie mogą zapłacić.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselZbigniewReliga">Wreszcie coś, o co ze mną walczyliście – bo jak rozumiem, jest pan z Platformy Obywatelskiej – jeśli chodzi o finansowanie leczenia ludzi po wypadkach samochodowych. Ubezpieczenie OC, które nagle miało wzrosnąć, ku zaskoczeniu i przykrości państwa – jak rozumiem – nie wzrosło. Dlaczego tak się stało?</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselZbigniewReliga">Zwracam pana uwagę na to, że jesteśmy w Europie. W każdym kraju europejskim – to nie był autorski pomysł Religi, tylko przejęcie rozwiązań europejskich – za leczenie pacjentów po wypadkach płaci się z ubezpieczeń komunikacyjnych. Forma jest różna, ale płacą wszyscy.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselZbigniewReliga">Panie pośle, w czasie dwóch lat do parlamentu zostało skierowanych ponad 20 projektów ustaw, z czego przyjęto kilkanaście. Są to różne ustawy, duże i niewielkie, ale wynikające z potrzeby chwili.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PoselZbigniewReliga">Jeszcze jedno. Naprzeciw mnie siedzą związkowcy. Wiem, że państwo z tej podwyżki nie są zadowoleni, bo była niska. Ale tylko taka była możliwa. Natomiast – muszą się państwo ze mną zgodzić – w historii kilkudziesięciu ostatnich lat nigdy tak dużej podwyżki nie było. Panie pośle, na przyszłość, przynajmniej, kiedy ja jestem na posiedzeniu i mogę to kontrolować, niech pan nie mówi, że nic nie zrobiono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Prosiłbym jednak, żeby przerwać dyskusję. Widzę, panie pośle, że pan się zgłasza i chce wystąpić ad vocem, ale nikt nie przywołał pańskiego nazwiska. To nie jest ad vocem. Ustaliliśmy, że jeszcze pani poseł Zdzisława Janowska zada pytania, pani minister odpowie, a potem pan wystąpi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJaroslawKatulski">W takim razie mam pytanie. Czy jest szczególny tryb przyznawania głosu panu posłowi Zbigniewowi Relidze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Panie pośle, jeśli się przywołuje nazwisko, to tak jest, niestety. Nie ma trybu szczególnego, ale jeśli nie będą przywoływane nazwiska to nie będzie pretekstu do udzielania głosu w trybie ad vocem.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Teraz wystąpi pani poseł Zdzisława Janowska, a panią minister poproszę o przygotowanie się do odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselZdzislawaJanowska">Odwołam się do zdania wypowiedzianego przez panią minister i na tej kanwie będę próbować zbudować swoją wypowiedź i zadać pytanie.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselZdzislawaJanowska">„Nie ma zgody na wlewanie pieniędzy do systemu, kiedy beneficjentem nie będzie pacjent”. Jest to zdanie niezwykle istotne dla pani wypowiedzi, jednocześnie budzące określone kontrowersje.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselZdzislawaJanowska">Otóż, ja obserwuję niezwykły spokój pani minister w sytuacji, kiedy narastają protesty, kiedy pacjenci czują się coraz mniej bezpieczni, a lekarze i pielęgniarki mówią że być może będą odchodzić ze szpitali. Zatem to, co pani powiedziała, nie ma racji bytu, bo kiedy pacjent będzie mógł się czuć bezpieczny i kiedy beneficjentem będzie mógł być pacjent – tylko wtedy, kiedy będą pieniądze w systemie, a lekarz i pielęgniarka nie odejdą od łóżek pacjentów.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselZdzislawaJanowska">Skrupulatnie zapisywałam fragmenty pani wypowiedzi. Ona właściwie odnosi się do przyszłości – potrzeby restrukturyzacji, o której wiemy, do przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego. Popieram pytania zadane ze strony panów posłów Marka Balickiego i Bolesława Piechy – co będzie z zadłużonymi szpitalami? Co będzie, kiedy organ założycielski będzie większościowym udziałowcem spółki prawa handlowego?</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselZdzislawaJanowska">Są szpitale, takie jak szpital im. Kopernika w Łodzi, Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki, czy szpital w Tomaszowie Mazowieckim – o którym wspominano. Co się stanie z ich długami? W szpitalu im. Kopernika jest to 200 mln zł, a w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki 150 mln zł. Łatwo powiedzieć – przekształćmy je, a one będą dalej funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselZdzislawaJanowska">Pani minister przełożyła ciężar podejmowania decyzji na dyrektorów, a ostatnio – może i słusznie – organów założycielskich. Cóż ma zrobić dyrektor – sprawny lub mniej sprawny, ale zakładam, że większość z nich to sprawni menedżerowie – żeby zabezpieczyć to, o czym pani mówi, a więc, żeby beneficjentem był pacjent? Co ma zrobić, kiedy lekarz mówi mu, że nie zostanie po południu w szpitalu, a pielęgniarka też mówi, że po 21 stycznia będzie musiała tego pacjenta, przepraszając, opuścić? Jakie są pomysły pani minister na już? Bo pani przedstawiła pomysły na czas za pół roku, czy rok. To, co pani mówi, skutkuje zagrożeniem życia pacjentów. Lekarze nie zgodzą się na czekanie. Pielęgniarki nie zgodzą się na czekanie. Personel medyczny, ratownicy, nie zgodzą się na czekanie. Dyrektorzy, którzy są zdeterminowani, zrobią wszystko, aby mogły funkcjonować szpitale, choć i tak pacjenci czekają na umówione usługi i zabiegi tygodniami, a nawet miesiącami i są zagrożeni.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselZdzislawaJanowska">Pani mówi, że nie może tak być jak w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie podniesiono pensje, chociaż szpital jest niewydolny finansowo. A co mieli zrobić dyrektor i starosta? A co mieli zrobić pacjenci, których obserwowaliśmy, kiedy mieli być ewakuowani? W takim razie, na czym nam zależy? Na braku poczucia bezpieczeństwa pacjenta?</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselZdzislawaJanowska">W związku z tym moje główne pytanie jest następujące. Co pani zamierza zrobić, pani minister, kiedy protesty lada dzień, lada tydzień się rozszerzą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Apeluję o krótsze pytania i bardziej skonkretyzowane, bo wtedy łatwiej oczekiwać konkretnej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Zacznę od ostatniego pytania, zadanego przez panią poseł Zdzisławę Janowską.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Proszę państwa, ja nie widzę powodu, dla którego minister zdrowia miałby się zachowywać bardziej lub mniej histerycznie w sytuacji, w której tak naprawdę nie doszło do tego, co się działo w ostatnich miesiącach. To wtedy były ewakuacje. Czy dzisiaj pani poseł odnotowała gdziekolwiek w kraju wywożenie pacjentów ze szpitala, ewakuację? Ja odpowiem – nie.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Najgorszą rzeczą i krzywdą dla pacjentów – mówiąc to zwracam się do odpowiedzialnych polityków – jest dzisiaj polityczne podgrzewanie tej sytuacji i straszenie pacjentów. To jest grzech – opowiadanie, co będzie, a czego nie będzie, czy szpital się zadłuży, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Pytam, czy ten dług w Tomaszowie Mazowieckiem to narósł w czasie 50 dni, kiedy rządzi Platforma Obywatelska. Czy dług Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki narósł w ciągu 50 dni, kiedy rządzi PO? Czy podwyżki, do których doszło w poprzednich latach, były na tyle zadowalające, że teraz dyrektorzy nie byli w komfortowej sytuacji? Nie.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dziękuję panu posłowi Zbigniewowi Relidze za jego słowa. W pełni się pod nimi podpisuję. W pewnym momencie można dać tylko tyle, ile jest. W związku z tym odpowiadam, że dyrektor powinien dać tyle, ile ma. Dyrektor powinien brać pod uwagę prawo, które obowiązuje, bo wie, że jednoosobowo odpowiada za zakład opieki zdrowotnej. Dzisiaj dyrektor nie ma prawa przekroczyć kontraktu, który wynegocjował z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dzisiaj dyrektor ma gwarancje – nie tylko od ministra, ale i od prezesa Funduszu – że będzie systematyczny dopływ pieniędzy do ich placówek.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Zatem błagam, nie podgrzewajcie państwo sytuacji, bo nie jest gorzej. Już przerabialiśmy ewakuacje i strajki. Uważam, że im mniej w tym polityki, a im więcej racjonalności i dialogu stron, które bez polityków potrafią ze sobą rozmawiać o kwotach, procedurach i ich ilości, tym większa korzyść dla tych placówek.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Powiem, pani poseł, że ja swego spokoju się nie wstydzę. Powiem więcej, uważam, że panika i histeria mogłyby spowodować podejmowanie niestosownych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Odniosę się teraz do wypowiedzi pana posła Marka Balickiego. Nie było w niej pytań – było to expose. Z pełnym szacunkiem wysłuchałam pańskiego wystąpienia, jak zwykle. I pozwolę sobie na drobną uwagę, bo pan domaga się natychmiast szczegółów. Ja przygotowałam się na dzisiejsze spotkanie z państwem. Przypomnę, że pana pierwszy projekt autorski wpłynął po pół roku pana urzędowania i dotyczył prawa farmaceutycznego. Zatem trochę cierpliwości. Cztery projekty na 50 dni, w których urzędujemy, to niemało. Ale ma pan rację, musimy to robić wspólnie. Przedstawię państwu szczegółowy, rozpisany na dni i tygodnie harmonogram prac. Te cztery projekty ustaw są i będą realizowane bez względu na ewentualne, kilkudniowe przesunięcia.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeśli chodzi o odpowiedź na temat bezpieczeństwa spółek, bo mają one zarabiać, powiem, że każda spółka – o czym państwo wiedzą – ma statut. W statucie będzie zapisane, że cały dodatkowy wpływ, czyli dodatkowy zysk wypracowany w tej spółce, będzie przeznaczony na działalność statutową, a więc na świadczenie usług medycznych.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Prawa bezpieczeństwa pacjenta. To pytanie skierował do mnie pan poseł Bolesław Piecha. Pan twierdzi, że bezpieczeństwo to procedura. A ja sobie nie wyobrażam, żeby był koszyk świadczeń bez procedur. Zatem koszyk to procedury, a w naszym przypadku procedury wycenione. Zatem to jest bezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Nie pamiętam wszystkich dodatkowych pytań, co prawda próbowałam je zapisywać. Wiem, że było pytanie dotyczące rezydentów. Odpowie na nie pan minister Andrzej Włodarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Pana posła Bolesława Piechy, który zadawał to pytanie, akurat nie ma, ale odpowiem, że w ustawie budżetowej na rok 2008 miało być uwzględnione 1500 rezydentur. Przewidziano na nie 30-procentową podwyżkę. Po poprawce w Sejmie – przypomnę, że została zgłoszona przez Klub parlamentarny Platforma Obywatelska – przyznano dodatkowo 20,5 mln zł. W 2008 r., razem z uwzględnioną w budżecie 30-procentową podwyżką, będzie ponad 2500 rezydentur, a więc o ponad 1000 więcej niż planowano.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Inne działania dotyczące poprawy losu rezydentów będą przedstawione w najbliższym czasie samym rezydentom, ponieważ 16 stycznia pani minister wybiera się na ich zjazd do Poznania.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Jeśli chodzi o pytania pana posła Marka Balickiego, chciałbym powiedzieć, że koszyk negatywny w naszej ustawie będzie obejmować procedury zabronione do wykonywania. To będą wszystkie procedury, które – z punktu widzenia Evidence Based Medicine – są nieskuteczne, w związku z czym nie powinny być wykonywane na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. To będą takie procedury, jak zażywanie preparatu Tołpa, Oberon, irydoterapia, muzykoterapia itd.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Jeśli chodzi o tak zwany koszyk świadczeń niegwarantowanych, przypominam, że zgodnie z zasadami obowiązującymi przy ustalaniu koszyka, konsultanci, którzy konstruowali go w taki sposób, aby wszystkich pacjentów można było leczyć we wszystkich przypadkach jednostek chorobowych procedurami o udowodnionej skuteczności klinicznej, ale niekoniecznie wszystkimi dostępnymi metodami. Przy standardzie, o który panowie posłowie pytali, bierzemy pod uwagę również kwalifikacje personelu, czyli specjalizację, umiejętności dodatkowe, rodzaj wyrobu medycznego – jeżeli dotyczy to świadczenia medycznego – to, jakie leki będą stosowane, rodzaj szpitala, oddziału i jego w przyszłości poziom referencyjności.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Przykładowo, w koszyku może być zapisany zabieg usunięcia układu stymulującego defibrylatora z powodu infekcji lub nadmiaru elektrod metodą laserową – to będzie technika wpisana do koszyka niegwarantowanego. Może być usunięcie tego samego układu metodą mechaniczną, która jest bezpieczna, skuteczna i pewna – to będzie gwarantowane przez państwo. Może też być usunięte metodą elektrokoagulacji. A w związku z tym może należałoby się zastanowić nad stworzeniem koszyka świadczeń częściowo gwarantowanych, jak w przypadku leków, które są refundowane do pewnej wysokości. Natomiast w koszyku świadczeń gwarantowanych muszą znaleźć się wszystkie zabiegi ratujące życie i zdrowie. To jest pewna gwarancja.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące różnych standardów, chciałbym przypomnieć, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 68 mówi, że gwarantuje się na równym poziomie dostępności wszystkie świadczenia finansowane przez płatnika publicznego. My w ustawie dotyczącej ubezpieczeń zamierzamy wprowadzić dwa rodzaje ubezpieczeń – równoległe i uzupełniające, tak je w tej chwili hasłowo nazywam. Ubezpieczenia równoległe będą polegać na tym, że osoba, która się ubezpieczy, świadomie i dobrowolnie rezygnuje z dobrodziejstwa, jakim jest składka, którą płaci, i z ubezpieczenia, i będzie mogła za swoje pieniądze – poprzez ubezpieczenie równoległe – ominąć kolejkę i mieć wykonane świadczenie w podwyższonym standardzie, jakim jest na przykład pokój z telewizorem i telefonem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Panie przewodniczący, czy mogę przekazać głos panu prezesowi Jackowi Paszkiewiczowi w związku z pytaniem dotyczącym rejestru usług medycznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Oczywiście. Jednak najpierw chciałbym coś wyjaśnić, bo nie zrozumiałem. Czy jest możliwość wyjścia z powszechnego i obowiązkowego systemu, jeśli ktoś nie chce, w formie ubezpieczenia równoległego? Jest to bardzo ważna deklaracja. Z czeskiej kasy chorych odeszli pacjenci, którzy ubezpieczyli się w taki sposób, i tak kasa zbankrutowała w ciągu 6 miesięcy. Proszę więc ważyć słowa, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWlodarczyk">Panie przewodniczący, nie ma takiego pomysłu. Ja mówię o dobrowolnym ubezpieczeniu, ale należną składkę obywatel będzie płacić dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Rozumiem. W tej chwili zabierze głos pan prezes Jacek Paszkiewicz, a następnie, ad vocem, pan poseł Marek Balicki, po czym ogłoszę przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrezesNarodowegoFunduszuZdrowiaJacekPaszkiewicz">Jeśli chodzi o Rejestr Usług Medycznych, chciałbym uspokoić państwa, że prace nad nim w dalszym ciągu trwają. Pojawiły się bliżej nieokreślone informacje prasowe, jakoby Narodowy Fundusz Zdrowia odroczył to na okres iluś lat. Zwrócę uwagę państwa na to, że to, co otrzymałem po szacownym poprzedniku, a co jest koncepcją Rejestru Usług Medycznych, mieści się aktualnie na 30 stronach opracowania koncepcyjnego. Na pewno to opracowanie nie może dzisiaj posłużyć do rozpisania przetargu na kwotę ponad 100 mln euro i wymaga dalszych prac, zwłaszcza, że niektóre z tych koncepcji będą musiały ulec zmianie w związku z planowanym przez rząd i Ministerstwo Zdrowia podziałem Narodowego Funduszu Zdrowia. Wymaga to oczywiście adaptacji systemu RUM, który mielibyśmy dzisiaj zakupywać i wdrażać, do takiej formuły organizacyjnej, którą przybiorą publiczne ubezpieczenia za kilka lat. Uspokajam więc, że prace nad tym systemem trwają i będą kontynuowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Ad vocem pan poseł Marek Balicki, ale proszę krótko, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselMarekBalicki">Nie zamierzałem już zabierać głosu, ale pani minister mnie do tego zachęciła, powołując się na swoją pamięć. Ja wierzę, że pani minister ma pamięć dobrą, ale w tym przypadku chyba wybiórczą.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselMarekBalicki">Przypomnę więc, że w roku 2004 na pierwszym albo drugim posiedzeniu Rady Ministrów, kiedy objąłem funkcję Ministra Zdrowia, została przyjęta autopoprawka do projektu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, która umożliwiła natychmiastowe przyspieszenie prac i uchwalenie tej ustawy w ciągu miesiąca. Ta autopoprawka została wówczas przygotowana przez Ministerstwo Zdrowia i przyjęta przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselMarekBalicki">Druga rzecz, która została zrobiona w pierwszych tygodniach, to plan działań na 12 miesięcy – bo tyle miał funkcjonować rząd Marka Belki – który zawierał konkretne daty oraz konkretne projekty ustaw i rozporządzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Ogłaszam 5-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Mam dla państwa informację, że prace na sali sejmowej zostały przyspieszone, w związku z czym sprawy, które mają być referowane przez przedstawicieli Komisji Zdrowia, a dotyczące projektów ustaw o zmianie ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o zmianie ustawy o izbach aptekarskich, będą rozpatrzone wcześniej. Sądzę więc, że na zadanie pytań powinniśmy poświęcić jeszcze nie więcej niż godzinę, żeby dać przedstawicielom rządu szansę na udzielenie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Przypominam członkom Komisji, że mamy jeszcze do rozpatrzenia drugi punkt porządku dziennego. Być może jest on mniej interesujący, ale nie mniej istotny, bo dotyczy programu prac Komisji na pierwsze półrocze 2008 r., w których obok przedłożeń rządowych zajmujemy się również zaplanowanymi przez nas wcześniej problemami.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Kontynuujemy zadawanie pytań. Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Ludwik Dorn, a następnie pani poseł Krystyna Skowrońska i pan poseł Aleksander Sopliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselLudwikDorn">Postaram się zadać serię konkretnych pytań mających na celu nadanie spójności wywodowi, który pani minister była uprzejma nam zaprezentować. Jak zrozumiałem, zaprezentowała pani dwa zespoły przedsięwzięć powiązane ze sobą na różne sposoby. Pierwszy zespół przedsięwzięć dotyczący rozwiązania problemu, nazwijmy go skrótowo, 48-godzin, i drugi zespół przedsięwzięć, perspektywiczny, przy czym – co zrozumiałem nie ze słów pani minister, tylko z obserwacji rzeczywistości – istnieje między nimi związek tego typu, że do białego personelu, jego organizacji, w tym związkowych, apeluje się o pewną powściągliwość w ramach rozwiązywania problemu pierwszego, najbardziej pilnego, jeżeli zostanie przedstawiona wiarygodna perspektywa rozwiązań systemowych.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselLudwikDorn">Pani minister, każdy nowy rząd zawiera w swoim działaniach, w stosunku do poprzedników, elementy kontynuacji i elementy dyskontynuacji. O elementach kontynuacji pani minister mówiła. Ja mam pytanie o pewne elementy dyskontynuacji, przy czym chodzi o trzy sprawy. Pierwsza, najważniejsza – rezygnacja rządu pana premiera Donalda Tuska z przedłożenia ustawy o skierowaniu środków z Funduszu Pracy do Narodowego Funduszu Zdrowia. Ponieważ poprzedni rząd oszacował potrzeby pracownicze wzrostu wynagrodzeń personelu medycznego na około 4 mld zł – to także była granica negocjacyjna – decyzja, żeby z tego zrezygnować należała nie do pani. Była to kluczowa decyzja całego rządu. W związku z tym mam pytanie, czy ten szacunek wydaje się pani minister zawyżony. Jeżeli tak, to jaki jest szacunek rządu. A jeżeli jest ten szacunek, to gdzie te środki finansowe – rzędu nie 30 czy 300 mln zł, a jeśli nie 4 mld zł, to może 3 mld zł – chce pani znaleźć w systemie, aby rozwiązać problem w 48 godzin. Wszyscy bowiem zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli nie będzie wiarygodnej perspektywy rozwiązania tego problemu, to nadzieje na stworzenie perspektywy bardziej długofalowej będą wątłe, bo istnieje zagrożenie, że wszystko zacznie się „sypać”.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselLudwikDorn">Następne pytanie o dyskontynuację. Jest prośba o wyjaśnienie tego, co już się stało. Intencją poprzedników było to, aby w nowy rok wchodzić z oczyszczonym polem – na ile to możliwe. Sprawa polegała na zmianie planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia, która umożliwiała przekazanie 300 mln zł za nadwykonania, także dla tych, którzy w okresie strajków świadczyli usługi medyczne.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PoselLudwikDorn">Posłowie koalicji, przy pełnej aprobacie i – według mojego rozeznania – aprobacie rządu – wydali negatywną opinię, po czym nastąpiło kolejne przedłożenie – ale już nowego prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia – i z 300 mln zł zrobiło się 74 mln zł. Jest pytanie o rację tej dyskontynuacji.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PoselLudwikDorn">Wreszcie – ja to traktuję jako fakt znamienny – pani minister wskazując na to, co zamierza, nie wymieniła przygotowanej ustawy o sieci szpitali, która jednak racjonalizowałaby sieć szpitali, a także – w perspektywie – racjonalizowałaby wydawanie środków i dostosowanie sieci i profilu szpitali do potrzeb zdrowotnych społeczeństwa. To są trzy pytania o rację dyskontynuacji.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PoselLudwikDorn">Teraz przedstawię serię pytań dotyczących spójności tego, co pani minister mówiła, bo wiąże się z tym mój niepokój, a dobrze by było, żebyśmy wiedzieli, czego rząd naprawdę chce, jeśli rząd naprawdę wie, czego chce.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PoselLudwikDorn">Pani minister, występując bardziej jako polityk Platformy Obywatelskiej, a nie minister, bo częściej odwoływała się pani do programu Platformy, a mniej do programu rządu – ale ja nie jestem małostkowy – mówiła, że program Platformy Obywatelskiej, który będzie realizowany, przewidywał to, żeby system ochrony zdrowia był w pełni ubezpieczeniowy. Ale jednocześnie zasygnalizowała pani zmianę w ustawie, która ratownictwo przedszpitalne obejmie finansowaniem budżetowym. To jest zmiana w stosunku do obecnego stanu rzeczy. Zatem mieszany charakter systemu pogłębi się. Ja nie twierdzę, że to jest złe, ale jest to pewna niekonsekwencja.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PoselLudwikDorn">Następne pytanie dotyczy tworzenia szpitali jako spółek prawa handlowego. To było przedstawione jako zasadnicza zmiana, innowacja. Ale przecież w obecnym stanie prawnym ta możliwość istnieje, a jeśli chodzi o rygory i zastrzeżenia, pod którymi ma to być możliwe, nie zaobserwowałem znaczącej różnicy w stosunku do obecnego stanu. W związku z tym powstaje pytanie, gdzie jest wartość dodana regulacji, którą pani minister zapowiada.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PoselLudwikDorn">Kolejne pytanie – o dodatkowe płatności. Rozumiem, że jest decyzja, by iść w tym kierunku, ale byliby z tego wyłączeni emeryci i renciści, przy czym padł dość osobliwy argument, że przecież 65% stanowią osoby w ostatnim roku życia. Zazwyczaj, jeśli się umiera, to z choroby. Jeśli człowiek choruje, często jest w szpitalu i u specjalisty. Rozumiem jednak, że są trzy grupy szczególnie zagrożone zdrowotnie. Są to ludzie starsi, kobiety w ciąży i dzieci, za które płacą rodzice. Na tych grupach skupia się gros świadczeń zdrowotnych. Wprawdzie w planach pani minister jest wyjęcie emerytów i rencistów z płatności dodatkowych, ale pozostaje to dla kobiet w ciąży i rodziców noworodków i małych dzieci. To jest informacja niesłychanie istotna zarówno dla nas, jak i dla tych grup.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PoselLudwikDorn">Zadam teraz pytanie dotyczące katalogu świadczeń niegwarantowanych, który ma powstać zamiast katalogu świadczeń gwarantowanych. To trochę przypomina ortodoksyjną mistykę negatywną, kiedy Boga definiuje się wyłącznie negatywnie. Rodzi się niebezpieczeństwo, że zostanie to zrozumiane w ten sposób, że z tym, co nie znalazło się w katalogu świadczeń niegwarantowanych, wiąże się domniemanie zagwarantowania. To jest możliwość rozumienia bardzo zaskakująca, a dla systemu niebezpieczna. Prosiłbym więc o jednoznaczną deklarację w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PoselLudwikDorn">Jeszcze jedno pytanie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Przepraszam, panie pośle, ale prosiłbym o skrócenie wystąpienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselLudwikDorn">Już kończę. Jeszcze jedno pytanie, a jednocześnie apel. Chodzi o to, że te cztery ustawy mają trafić do Sejmu jako projekty poselskie. Padło tutaj stwierdzenie, że zaoszczędzi się w ten sposób trzy miesiące. Powstaje pytanie, skąd się biorą te trzy miesiące, bo kiedy premier jest zdecydowany, to jeśli chodzi o uzgodnienia międzyresortowe, to ten czas skraca się do trzech tygodni. Poza tym są ustawowe konsultacje, na przykład z samorządami zawodowymi. Jeżeli rząd ich nie przeprowadzi, to w stosunku do projektu poselskiego musi je przeprowadzić marszałek. W związku z tym, według mnie, z trzech miesięcy robią się trzy tygodnie, ewentualnie miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselLudwikDorn">Na koniec apel. Pani minister, to jest wybór szalenie niebezpiecznej drogi, bo wtedy, zwłaszcza w okresie, kiedy skończą się kontrakty zawierane na półtora czy dwa i pół miesiąca, będziemy szczytowym punkcie pracy nad tymi ustawami. Senatores boni viri sed senatus autem mala bestia – senatorowie to porządni ludzie, ale senat to zła bestia – nawet posłowie koalicji nie będą wiedzieć, czego bronić. Jeśli ustawę przygotowuje rząd, to wiadomo, że zadaniem koalicji rządowej jest bronić tego, co przygotował rząd. Dla opozycji jest to sytuacja idealna, ale nie dla systemu ochrony zdrowia, że całkowicie się rozreguluje praca nad tymi ustawami, a w rezultacie, w wyniku braku determinacji ze strony rządu, doprowadzimy do deregulacji i pogłębienia rozregulowania całego systemu. Innymi słowy, ten tryb zagrożony jest klątwą „ustawy 203”. W związku z tym apeluję do pani minister, aby przekazała pani panu premierowi propozycję rozważenia wycofania się z tej decyzji. Opozycja także musi mieć partnera, żeby się z nim w ważnych sprawach porozumiewać. Naturalnym partnerem dla opozycji jest rząd, a nie dwa kluby koalicji rządowej, bo wtedy nic nie można uzgodnić. Naprawdę wkroczyliście na niebezpieczną ścieżkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Rozumiem, że moi przedmówcy z opozycji mówią tak, jakby w maju 2006 r. nie było strajków i potrafili wtedy podjąć szybkie i skuteczne działania, a we wrześniu był spokój i idylla w szpitalach. Dzisiaj państwo mówią, że tak wiele zrobili i nikt nie próbuje wziąć odpowiedzialności za miniony okres, który doprowadził do trudnej sytuacji w sprawie czasu pracy lekarzy, czyli terminu dostosowania, i potrzeby zmian w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselKrystynaSkowronska">W wielu państwa wypowiedziach stawiany był zarzut dotyczący trybu przedkładania projektów. Jest to sposób zgodny z konstytucją, z regulaminem Sejmu. Dlaczego pani minister próbuje przekonać Komisję i wszystkie osoby obecne na dzisiejszym spotkaniu, że jest to tryb dobry? Dlatego, że – jak sami państwo mówią – potrzeba szybkich i dobrych rozwiązań. Ale wypowiadając się kontestują państwo ten tryb.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselKrystynaSkowronska">Skupmy się na tym, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji pani minister zaprezentowała to, co zamierza zrobić, co zamierza zrobić rząd i resort. Czym się różni projekt poselski, w stosunku do którego ma się wypowiedzieć rząd, od przedłożenia rządowego? Procedurą konsultacji społecznych – zgoda. Ale czy konsultacje społeczne – wypowiadanie się w sprawie projektu – nie mogą nastąpić na posiedzeniu Komisji? Nie próbujmy więc sami mnożyć przeszkód, bo wszyscy wiemy, że potrzeba szybkich i dobrych rozwiązań. A to brzmiało w wypowiedziach państwa posłów, zaczynając od pana przewodniczącego, poprzez panów posłów Marka Balickiego, Andrzeja Sośnierza, Zbigniewa Religę, a kończąc na moim przedmówcy, panu pośle Ludwiku Dornie. Powinniśmy powiedzieć, że w tym okresie robimy bilans otwarcia – sprawdzamy, ile długu mają poszczególne placówki – i co z tym będziemy robić.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselKrystynaSkowronska">Czy w tej sytuacji próbujemy kontestować kolejną sprawę – formę prawną przekształcenia szpitala? Dajmy samorządom możliwość wyboru, czy to będą samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej czy przekształcone spółki prawa handlowego, w których będzie się brać pełną odpowiedzialność za zadłużenie i formy wynagradzania w związku z przyjętymi kontraktami. Mam nadzieję, że na szczegóły w tej sprawie przyjdzie pora. Sami państwo w swoich wystąpieniach mówili, że są to rozwiązania długookresowe. Chcemy dobrego rozwiązania krótkookresowego i będziemy wiedzieć, jaka jest perspektywa na dłuższy okres.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoselKrystynaSkowronska">Wszyscy troszczymy się o pacjenta, ale nie o jego kieszeń, bo od posłów opozycji słyszę pytania o to, czy podniesiemy składkę zdrowotną. Pani minister powiedziała, że nie. Pacjent, który jest w wieku emerytalnym, dostaje 3-4 zł rewaloryzacji emerytury, żeby w ciągu jednego miesiąca je wydać – czyli dostaje i od razu mu się je zabiera. I nie dostaje żądanej wartości dodanej, o którą apelował pan poseł Ludwik Dorn.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PoselKrystynaSkowronska">W związku z tym, jeżeli możemy powiedzieć, że uszczelnienie pieniędzy w systemie jest możliwe w inny sposób, to zróbmy tak, żeby nie zaczynać od wyciągania od podatnika dodatkowych środków.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PoselKrystynaSkowronska">W sprawie tak zwanego podatku Religi powiem, że nawet jeśli przyjąć, że byliśmy przeciw, to wpływ – jak państwo wiedzą – jest niewielki, ale nasze wątpliwości budziło oszacowanie składki, czyli 12%, nie mówiąc już o trybie.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PoselKrystynaSkowronska">Przez moich przedmówców z Prawa i Sprawiedliwości podnoszona jeszcze była sprawa sieci szpitali. Państwo przygotowując ten projekt, wiedzieli, jaki był opór w instytucjach, które miały go wdrażać, bo był uznaniowy. Jeżeli przedłożone projekty miałyby nam mówić o tym, że rynek będzie próbować regulować część procedur i dobry lekarz, który dużo pracuje, będzie zarabiać więcej od tego, który wykonuje mniej operacji, to o to chodzi zapewne i dyrektorowi, któremu trudno jest wyegzekwować inny system wynagrodzeń, jeżeli nie ma takich procedur. A od pacjenta próbujmy wyciągać pieniądze dopiero wtedy, kiedy będzie taka potrzeba. Natomiast pieniądze z proponowanych dodatkowych ubezpieczeń na procedury, które nie będą objęte finansowaniem przez Narodowy Fundusz Zdrowia, z pewnością mogłyby być w tym systemie wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PoselKrystynaSkowronska">Mam nadzieję, że na te projekty będziemy spokojnie czekać – jak w imieniu rządu zapowiedziała pani minister – i że niczym nie będą się różnić – takie zapewnienie chyba możemy złożyć – od tych, które będą przedłożone przez rząd. One też muszą mieć akceptację rządu, bo pan przewodniczący będzie wielokrotnie pytać, jakie jest stanowisko rządu. Zatem z pewnością nie będzie niespójności, dualizmu, że rząd myśli inaczej niż posłowie. Wyrażam nadzieję, że przyjmą to państwo z dużą wiarą, bo 50 dni to jest okres niezwykle krótki dla resortu. W czasie kadencji rządu w latach 2001-2005 zepsuto system opieki zdrowotnej. Jednak w czasie 700 dni – z szacunkiem dla pana ministra Zbigniewa Religi – co dzisiaj widać, nie naprawiono go w takim stopniu, żeby mówić o wystarczającym bezpieczeństwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselAleksanderSoplinski">Szkoda, że nie ma pana przewodniczącego Bolesława Piechy, dlatego, że określił mnie rodzynkiem z PSL-u w tej Komisji. To miłe określenie, ale chciałbym zauważyć, że Polskie Stronnictwo Ludowe nie jest rodzynkiem w cieście rządowym, aczkolwiek ma wartość w układzie koalicyjnym. To na wstępie, w celi rozluźnienia ciężkiej atmosfery na tej sali.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselAleksanderSoplinski">Mam dwa krótkie pytanie. Pierwsze jest związane z kartą ubezpieczenia zdrowotnego. Pan poseł Andrzej Sośnierz jako prezes Narodowego Funduszu Zdrowia obiecywał, że będzie ona dostępna od 1 stycznia br. Czy będzie ona wprowadzona? Na jakim jest to etapie realizacji, i co się dzieje z systemem informatycznym? Pytam, bo pani minister mówiła, że baza danych w ministerstwie źle funkcjonuje – nie można było zdobyć wielu danych, które są bezwzględnie potrzebne do opracowywania projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselAleksanderSoplinski">Drugie pytanie związane jest z refundacją leków. Roczny koszt refundacji wynosi ponad 7 mld zł. Wiemy jednak, że do końca roku 2008 powinna nastąpić harmonizacja polskich preparatów leczniczych. Pytam więc, jak zaawansowana jest harmonizacja leków, bo jeżeli nie zostanie zakończona do 2008 r., wejdą preparaty nie krajowe, co doprowadzi do wzrostu ceny leków i będzie mieć wpływ na sytuację naszego przemysłu farmaceutycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Pani minister, proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Postaram się odpowiedzieć na pytania pana posła Ludwika Dorna dotyczące tak zwanej dyskontynuacji, a więc projektu ustawy mówiącego o przekierowaniu pieniędzy z Funduszu Pracy, w wysokości 3,6 mld zł, do Narodowego Funduszu Zdrowia na ochronę zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Ta ustawa w ocenie konstytucjonalistów i prawników była, po pierwsze, niekonstytucyjna, po drugie, niestytemowa, a po trzecie, zdecydowanie ograniczała absorpcję pieniędzy z Unii Europejskiej. Nie wiem, czy jest to dobre rozwiązanie – w tej, czy w innej sytuacji – kiedy jednym zabieramy, drugim dokładamy. Nie wiem, czy dzisiaj bezrobotny, który korzystając z formy zatrudnienia, dzięki temu Funduszowi znalazłby pracę, nie przyniósłby więcej do tego systemu niż państwo, które w tej chwili za bezrobotnego płaci. Zatem nie jest to opinia wyłącznie osób prywatnych czy medyków zajmujących się tym projektem ustawy, ale osób zajmujących się na co dzień nie tylko prawem cywilnym i karnym, ale i konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Wreszcie chcę państwu powiedzieć, że tego rodzaju rozwiązania doraźne trudno nazwać systemowymi, bo w momencie, kiedy by się okazało, że się skończył dopływ pieniędzy z Funduszu Pracy, to – w myśl przyjętej zasady – szukalibyśmy następnych, którym trzeba by zabrać, aby dołożyć do służby zdrowia, bo ten niewydolny system jest w stanie pochłonąć każde pieniądze. Zatem dzisiaj decyzja jest taka – myślę, że słuszna – i oparta na opiniach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Na temat pieniędzy, które po wycofaniu zmiany planu finansowego nie trafiły do Narodowego Funduszu Zdrowia w konkretnej formie, powie za chwilę pan prezes. Natomiast pan poseł Ludwik Dorn pytał, jaki będzie plus tego, że będziemy przekształcać szpitale, skoro już teraz można je przekształcać.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chyba dość mocno to wyartykułowałam w swojej wypowiedzi, że przekształcenie szpitali w spółki jest fakultatywne. Dzisiaj, żeby przekształcić szpital w spółkę, można użyć tylko jednej obowiązującej formy prawa – najpierw zlikwidować to, co jest. A wiedzą państwo, że bez swego szpitala większość powiatów straci szansę na to, żeby być powiatem. Proszę znaleźć tych, którzy przy obowiązującym prawie z tego skorzystają i będą chcieli przekształcać szpitale w te spółki. Zatem nie mówmy, że nie jest potrzebna ustawa, która by to regulowała.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Ustawa o sieci szpitali była przez nas kontestowana, kiedy byliśmy w opozycji. Mówiliśmy wprost, że nie chcemy sieci szpitali, która będzie wyznaczana ręka jednego urzędnika. Sieć szpitali ma być tworzona przez pacjentów. Wreszcie hasło, tak chętnie powtarzane przez wielu polityków, że pieniądze idą za pacjentem, może stać się realne. To pacjent własnymi nogami ma wydeptać drogę do dobrego szpitala i specjalisty. Za to – w myśl naszego pomysłu o decentralizacji płatnika – to właśnie tam mają trafić pieniądze. W ten sposób sami pacjenci utworzą sieć szpitali, a nie urzędnik kierując się pewnymi kryteriami, i nieeliminując sympatii i antypatii.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Ludwika Dorna, dziękuję za sympatię i troskę w pana głosie i apeluję o trochę więcej optymizmu. Mam wrażenie, że nawet trudne sytuacje są przez polityków rozwiązywane. Pan nie jeden raz musiał stawać przed trudnymi decyzjami, i to się panu udawało. Myślę, że jest wielu takich ludzi, którzy z pełną determinacją będą te problemy rozwiązywać, aczkolwiek byłoby naiwnością niedoceniać powagi sytuacji. Ona jest poważna. Dzisiaj państwo pytają mnie, jakie może być jedyne, zdecydowane i szybkie rozwiązanie problemu dotyczącego negocjacji płacowych. Przypomnę więc, że projekt dotyczący Funduszu Pracy, o którym państwo mówią, i który stanął na posiedzeniu państwa rządu 9 listopada 2007 r., a więc tydzień przed nominowaniem nowego rządu, nie byłby w stanie zapewnić pieniędzy już na dzisiaj, czego państwo ode mnie oczekują, bo musiałby przejść normalną ścieżkę legislacyjną. Muszą państwo wiedzieć, że uruchomienie tych pieniędzy byłoby możliwe tylko wtedy, kiedy ta ustawa byłaby podpisana przez prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Na wszystkie pytania dotyczące pieniędzy – chodzi o plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia, ugody sądowe i wycofanie projektu zmiany planu – odpowie pan prezes Jacek Paszkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Jeśli chodzi o plan finansowy i środki finansowe, które na dzisiaj NFZ może dodatkowo przeznaczyć – bo rozumiem, że taka była intencja pana posła Ludwika Dorna – wycofaliśmy projekt dotyczący zmiany planu finansowego w poprzednim roku z prostego powodu. Sytuacja dotycząca zmiany czasu pracy lekarzy była do przewidzenia, tak jak to, że będzie kosztować płatnika publicznego pewną zmianę poziomu finansowania świadczeń. Mówiąc krótko, te pieniądze były nam potrzebne w tym roku, a nie w roku poprzednim.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Na dzisiaj podjąłem decyzję o wystąpienie do Ministra Finansów i Ministra Zdrowia – to odbyło się już w tym tygodniu – z wnioskiem o uruchomienie rezerwy ogólnej w wysokości 460 mln zł, z przeznaczeniem na świadczenia zdrowotne. Natomiast dzisiaj podpisałem wystąpienie, między innymi do pana przewodniczącego Komisji Zdrowia, w sprawie uruchomienia całego 2-procentowego odpisu aktualizującego składkę, również z przeznaczeniem na świadczenia zdrowotne – jest to kwota około 860 mln zł – z prośbą, aby projekt ten spotkał się z życzliwym przyjęciem Komisji w najbliższym czasie. Środki te w łącznej wysokości około 1,4 mld zł, pozwolą Narodowemu Funduszowi Zdrowia na zakończenie negocjacji wszystkich umów, miedzy innymi w lecznictwie szpitalnym, i są jednym z elementów – podkreślam, jednym, bo są to nie tylko pieniądze – działań doraźnych, które są wykonywane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, który jest takim miejscem, gdzie te działania doraźne muszą być wykonane.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Te działania doraźne, to przede wszystkim zmiana systemu finansowania świadczeń zdrowotnych, głownie w lecznictwie szpitalnym. Jednym z elementów było już obecnie opublikowane rozporządzenie prezesa dotyczące zmiany sposobu formułowania obsady kadrowej w oddziałach szpitalnych w trybie dyżurowym. Niezależnie od tego, chciałbym zauważyć, że system kontraktacji świadczeń, a także system lecznictwa szpitalnego, który na dzisiaj obowiązuje w Polsce, jest niezwykle rozrzutny, jeśli chodzi o czas pracy lekarzy. Taki system, z naszego punktu widzenia, nie ma racji bytu i nie ma możliwości utrzymania się w trakcie tego roku, ponieważ czas pracy lekarzy stał się dobrem niezwykle reglamentowanym, poszukiwanym i cennym. W związku z tym zarówno struktura lecznictwa szpitalnego, jak i sposób kontraktacji świadczeń, musi ulec zmianie. Takie prace będziemy w tym roku kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Teraz na zadane pytanie odpowie pan minister Marek Twardowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Odpowiem na pytanie o harmonizację leków. Mamy czas do końca 2008 r. Do tej pory wpłynęło około 6 tys. wniosków, a firmy deklarują, że łącznie tych wniosków będzie 9,5 tys. W tej chwili w skutecznie rozpatrzono 850 wniosków. Firmy deklarują, że około 40% leków, które są w tej chwili podstawą cen, będzie zharmonizowanych. Ten proces – co chciałem zaznaczyć – jest dobrowolny. Niemniej jednak rozumiejąc, że mogłyby się z tym wiązać zwyżki podstawy limitu leków, jeżeliby duża część leków nie została zharmonizowana, planujemy w najbliższym czasie – będzie to w lutym – spotkanie z firmami, którym będziemy przedstawiać nasz punkt widzenia. Planujemy również w najbliższym czasie inkomplementowanie prawa unijnego, ustawy o przejrzystości, w celu dostosowania naszego prawa do prawa unijnego, a także przygotowujemy ustawę dającą większe uprawnienia prezesowi Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, żeby te procedury przebiegały jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Na pytanie dotyczące karty ubezpieczenia zdrowotnego odpowie pan prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Karta ubezpieczenia zdrowotnego jest jednym z elementów systemu Rejestru Usług Medycznych, z tym, że ostatnim – będzie ona produkowana, wydawana i emitowana na końcu. Na dzisiaj musimy dopracować jednolity system Rejestru Usług Medycznych, pozwalający na przeprowadzenie działań organizacyjnych i informatycznych zarówno po stronie płatnika, jak i po stronie świadczeniodawców, po to, aby karta, która na końcu zostanie wydana, mogła być odczytywana wszędzie i służyła za nośnik danych czy wejścia do systemu. Obecnie – jak już mówiłem – jeśli chodzi o Rejestr Usług Medycznych, prace nad tym w dalszym ciągu trwają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Następną trójką zadającą pytania są panowie posłowie Jarosław Katulski, Tomasz Latos i Józef Racki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJaroslawKatulski">Wielu moich poprzedników odnosiło się do tego, co pani minister mówiła. Ja również postaram się to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselJaroslawKatulski">Usłyszałem dzisiaj o najważniejszych sprawach i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego, co pani minister powiedziała. Padły zarzuty ze strony pana przewodniczącego Bolesława Piechy, pana posła Marka Balickiego i pana posła Andrzeja Sośnierza, że nie usłyszeli nic na temat tego, co należy zrobić natychmiast, natomiast było dużo ogólników na temat strategii.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselJaroslawKatulski">Chciałbym zauważyć, że pani minister zaczęła swoje wystąpienie od tego, że najważniejszy jest podział na zamierzenia doraźne, ratujące system w tym momencie, i zamierzenia strategiczne, długofalowe, rozpisane na miesiące i lata – te zostały szczegółowo omówione. Jednak doraźne działania nie zostały pominięte. Największym problemem jest czas pracy lekarzy – na co pani minister zwróciła uwagę. Wydaje mi się, że nie można zarzucać pani minister – jest to nieuprawnione – że nie podejmuje działań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselJaroslawKatulski">Chciałbym również zwrócić uwag na to – jest to dla mnie istotne – że padła deklaracja, iż bardzo ważne jest dla pani minister docenienie wszystkich grup pracowników ochrony zdrowia. Nie może być tak, że bardzo silny nacisk ze strony lekarzy – zgodny z prawem, to się zgadza, ale moralnie z pewnością nie – powoduje rujnowanie nie tylko pojedynczych szpitali, ale całego systemu.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PoselJaroslawKatulski">Druga istotna sprawa, na którą proszę zwrócić uwagę, to tempo prac. W ciągu niespełna dwóch miesięcy zostały przygotowane cztery projekty ustaw, które zostaną przeprowadzone bezpośrednio przez Sejm, co spowoduje skrócenie ich uchwalenia o 3-4 miesiące. Jest to niebywałe, zwłaszcza w zestawieniu z tym – mówiła o tym pani minister – jak funkcjonowali poprzedni ministrowie. Nigdy nie działo się to tak szybko.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PoselJaroslawKatulski">Bardzo cieszy mnie to, że istotnym elementem zmian będzie ustawa o przekształcaniu szpitali publicznych w spółki prawa handlowego. Z naciskiem mówię, że jest to zmiana rewolucyjna, ustrojowa. Uważam, że może wprowadzić nową jakość i naprawić system w znacznym stopniu.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PoselJaroslawKatulski">Pan poseł Bolesław Piecha postawił zarzut, że spółka ma wypracować zysk. To nie jest prawda. Pani minister powiedziała, że spółka nie musi wypracowywać zysku. Zależy to wyłącznie do tego, jak właściciel spółki zadecyduje – a zamierzamy, żeby to był samorząd – na co ma być przeznaczany zysk spółki. On może być w całości przeznaczany na inwestowanie w spółkę, a więc na rozwój.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PoselJaroslawKatulski">Bardzo ważna jest też deklaracja, że podmiotem systemu, w rozumieniu pani minister, jest przede wszystkim pacjent. To jest najważniejsze. Na zarzut pana posła Bolesława Piechy, że spółka prawa handlowego może niegwarantować bezpieczeństwa pacjentów – cytuję: „Czy szpital działający jako spółka jest bezpieczny dla pacjenta, śmiem wątpić – odpowiadam, że pacjent jest bezpieczny. Szpital działający jako spółka prawa handlowego jest bezpieczny, ponieważ funkcjonuje w takich samych ramach prawnych i wymaganiach jak szpital publiczny, a jest bezpieczny finansowo. W związku z tym swobodnie może kupować leki, rozwijać się i inwestować w nowe technologie medyczne. Wydaje mi się, że to jest wystarczająca argumentacja.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PoselJaroslawKatulski">Kolejna sprawa, o której chciałbym powiedzieć, była już poruszana. Chodzi o tworzenie Rejestru Usług Medycznych, który ma funkcjonować. Pani minister zwróciła uwagę na niedoskonałość systemu sprawozdawczego. Jeśli minister nie dowiaduje się na początku swojego urzędowania, ilu lekarzy i ile pielęgniarek funkcjonuje w systemie, to jako dyrektor szpitala pytam, gdzie przez poprzedni czas trafiały te dane – tabele, które trzeba wysyłać co kwartał – gdzie pracuje ilu lekarzy, i jak wykształconych, ratowników medycznych, pielęgniarek. Każdy dyrektor szpitala musi wypełniać setki takich tabel – za każdym razem te same – dla Narodowego Funduszu Zdrowia, dla Centrów Zdrowia Publicznego działających przy wojewodach. Przecież te dane gdzieś powinny być. Wydaje się, że poprzednicy pani minister nie do końca zadbali o właściwe ich ulokowanie, żeby był wgląd do tych danych.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PoselJaroslawKatulski">Jeszcze jedna ważna sprawa – zauważenie roli młodych lekarzy. Dzisiaj nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli chodzi ochronę zdrowia, to nisko uposażani są przede wszystkie młodzi kształcący się lekarze i średni personel medyczny. Ja sam jestem lekarzem i wiem, że lekarze narzekają na swoje zarobki, ale spójrzmy prawdzie w oczy, to nie jest grupa najbardziej poszkodowana w mizerii finansowej ochrony zdrowia. Obecnie fizykoterapeuci, analitycy medyczni, ratownicy medyczni i pielęgniarki, to są osoby, na które powinniśmy zwrócić uwagę. W tym przypadku solidaryzm społeczny jest bardzo istotny. Cieszę się, że pani minister zwraca na to uwagę i że jest to dla pani priorytet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Proszę państwa o uciszenie rozmów, bo to utrudnia debatę.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Oddaję głos panu posłowi Tomaszowi Latosowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselTomaszLatos">Z wielką uwagą przysłuchiwałem się wypowiedzi pani minister i dodam od razu, że z życzliwością, ponieważ naszym wspólnym interesem jest poprawienie sytuacji w polskiej służbie zdrowia, a jak pamiętam z poprzedniej kadencji Sejmu, nie zawsze ta życzliwość była zauważalna w dyskusjach na posiedzeniu Komisji czy na sali plenarnej. I jeśli chodzi o moje uwagi do wystąpienia pani minister, to prosiłbym, aby również przyjęła je pani jako wyrażone przez mnie z życzliwością i troską.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselTomaszLatos">Po pierwsze, ku mojemu zaskoczeniu, brakowało w pani wystąpieniu konkretów. Rozumiem, że trudno mówić o precyzyjnych zapisach dotyczących czterech projektów ustaw, których jako Komisja jeszcze nie znamy, ale zabrakło mi wskazania chociażby kierunków działań, które chcą państwo podjąć. Niestety, było dużo ogólników, sporo chaosu i mało precyzji. Dodatkowo mam wrażenie, że z jednej strony odcinali się państwo od działań poprzedników, nierzadko je krytykując, a tak naprawdę większość z tego, co zostało powiedziane, to albo już funkcjonuje, albo zostało przygotowane przez ten rząd. Oczywiście możemy dyskutować o pewnych zapisach, czy o wchodzących projektach ustaw, jak wspominana przez państwa kwestia rezydentów – tu rzeczywiście jest pewna zmiana, i dobrze. Chcą państwo, żeby w stosunku do przedłożenia rządowego było więcej rezydentur. Natomiast kwestie, o których pani minister mówiła, że przedyskutowała je z młodymi lekarzami, jak krocząca coroczna rewaloryzacja, to nic innego jak przepis, który został przygotowany przez poprzedni rząd. Przy czym różnimy się tym, że my uważamy, że należałoby raczej mówić nie o minimalnej kwocie 70%, a raczej o średniej krajowej.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselTomaszLatos">Mam nadzieję, że język, który prezentują państwo ze strony rządowej, będzie utrzymany w toku dyskusji w Komisji Zdrowia i że nie będzie powrotu do agresywnego języka, który znamy sprzed pół roku z sytuacji, kiedy funkcjonowało białe miasteczko.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselTomaszLatos">Pani minister miała pewne wątpliwości co do wykorzystania 4 mld zł z Funduszu Pracy. Mówiła pani o wątpliwościach dotyczących konstytucyjności tej ustawy. Myślę, że kilka spraw trzeba przypomnieć i doprecyzować.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PoselTomaszLatos">Jeśli chodzi o kwestię konstytucyjności, dopóki w tej sprawie nie wypowie się Trybunał Konstytucyjny, to trudno w poważny sposób głosić osąd o konstytucyjności lub niekonstytucyjności. Zapewniam panią, że nikt z Prawa i Sprawiedliwości do Trybunału Konstytucyjnego nie występowałby w tej sprawie i zapewne nikt z koalicji rządzącej. A to oznacza ni mniej ni więcej, że w sytuacji, kiedy w ostatnim czasie nastąpił niemal dwukrotny spadek bezrobocia, te pieniądze można spokojnie przesunąć i przeznaczyć na inne palące i – zgoda – doraźne potrzeby. Zgoda dlatego, że ta ustawa, która weszła od 1 stycznia 2008 r. wymaga doraźnych, pilnych działań ze strony rządu, a państwo nie godzą się na te 4 mld zł, ale nie mówią, skąd wziąć pieniądze na dyżury lekarskie.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PoselTomaszLatos">Kwota 1,4 mld zł, o której wspomniał pan prezes Jacek Paszkiewicz, problemu nie rozwiąże. Zaspokoi to potrzeby co najwyżej w pierwszym kwartale. Może ten problem będzie rozwiązany na okres pierwszych czterech miesięcy. W związku z tym pytam, pani minister – skąd wziąć pieniądze? Jest to pytanie podstawowe i kluczowe.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PoselTomaszLatos">Dodatkowo państwo w różnych audycjach medialnych przekazują sprzeczne informacje. Pani zastępcy mówili na przykład o 7 mld zł, które są niezbędne do zaspokojenia potrzeb środowiska służby zdrowia. Pani dzisiaj mówi o 14 mld zł. Argument, dlaczego państwo nie chcą skorzystać z tych 4 mld zł, też był w mediach podawany różnie. O ile przypominam sobie dyskusję telewizyjną pana ministra Krzysztofa Grzegorka, mówił, że 4 mld zł nie rozwiążą problemu. Według niego – jak już wspomniałem – potrzeba 7 mld zł. Cały czas powraca pytanie o pieniądze, tym bardziej, że jak pani wspomniała w dzisiejszym wystąpieniu, nie przewiduje pani dopłat. Mówiła pani o solidarności społecznej. Cieszę się z takiego stanowiska. Zapewniam panią, że Prawo i Sprawiedliwość będzie panią wspierać w takich działaniach, które nie będą wymagać dopłat ze strony pacjentów. My jesteśmy, i zawsze byliśmy, temu przeciwni. Jeżeli jednak państwo wywołali ten temat, i powraca on w pytaniach, warto jeszcze raz jasno wyrazić deklarację w tej sprawie, zwłaszcza że kilka dni temu mówili państwo coś przeciwnego.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PoselTomaszLatos">Jeśli chodzi o kwestię braku środków w budżecie, pani minister mówiła o niedoborze około 200 mln zł w budżecie Ministerstwa Zdrowia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Panie pośle, proszę skracać zadawanie pytań, bo jeszcze wiele osób oczekuje w kolejce na wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselTomaszLatos">Dobrze. Źle się stało, że tych 200 mln zł w budżecie Ministerstwa Zdrowia brakuje. Jak rozumiem, mając większość w Senacie mają państwo szansę znaleźć te brakujące pieniądze. Chciałbym jednak zauważyć, że jednocześnie we wstępnych pracach Komisji Finansów Publicznych, z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Finansów, kilkadziesiąt milionów złotych z budżetu Ministerstwa Zdrowia zabrano, chociażby 40 mln zł na inwestycje. Gdyby te 40 mln zł zabrano z inwestycji, ale przekazano w inne miejsce, ten deficyt Ministerstwa Zdrowia byłby mniejszy.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselTomaszLatos">Jeżeli mówimy o komercjalizacji, wprowadzeniu spółek prawa handlowego, to pomijając to, że samorządy już teraz mają taką możliwość, warto pewne sprawy wyjaśnić i doprecyzować. Z jednej strony pani minister mówi – z czego się cieszę – że jeżeli w ogóle państwo do tego dopuszczą, to większość w takiej spółce będzie mieć samorząd. Jednak jak to się ma do sytuacji chociażby z mojego okręgu wyborczego, a także okręgu wyborczego mojego przedmówcy, który również na tę ustawę i te zamiary się powoływał, gdzie w dwóch powiatach, obu rządzonych przez Platformę Obywatelską – starosta jest z PO – dokonano takich przekształceń...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Panie pośle, proszę o ogólne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselTomaszLatos">Wspomnę o ostatnich, dotyczących szpitali w Nakle i w Szubinie. Kontrakt obu tych placówek wynosi ponad 20 mln zł. Przekazano je podmiotowi zewnętrznemu. Starosta z Platformy Obywatelskiej pozbył się aż 82% udziałów w spółce, przekazując je podmiotowi zewnętrznemu za kwotę niespełna 400 tys. zł. Ja to pozostawię bez komentarza, bo myślę, że komentarz jest zbyteczny – może poza jednym stwierdzeniem, że to było bulwersujące. Na szczęści było to bulwersujące także dla wielu ważnych osób z Platformy Obywatelskiej z tego okręgu, Mam więc nadzieję, że państwo zajmą się takimi pomysłami swojego starosty. To na razie wszystko z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Panie pośle, pan mówił – bez komentarza, a ja oddam teraz głos pani minister, aby odniosła się do tego, co pan przed chwilą powiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Panie pośle, z całą sympatią, właśnie się zastanawiam, dlaczego pan w swojej wypowiedzi, szczególnie na zakończenie, wyraził tak wiele emocji. Już wiem, dlaczego. Dlatego, że – jak pan zauważył – te przekształcenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselTomaszLatos">Bo pani nie słyszała tych komentarzy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Panie pośle, rzeczywiście źle się stało, że doszło do tych dwóch przypadków, o których pan mówił. Jednak ustawa, o której mówi Platforma Obywatelska, jeszcze nie weszła w życie, a więc źle się stało, że poprzednia ekipa nie pomyślała, żeby te przekształcenia były w ramach prawa. To jest tego efekt. My dzisiaj to prawo tworzymy po to, żeby nie było takich patologii.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Na pana pytanie dotyczące sprzecznych informacji przez nas podawanych – jeden z wiceministrów mówi o 7 mld zł, a minister mówi o 14 mld zł – wyjaśniam, dlaczego tak się dzieje. Otóż 7 mld zł to obliczona z grubsza kwota potrzebna na spełnienie żądań płacowych lekarzy. A ja mówiąc o 14 mld zł, uwzględniłam drugą grupę, o której lekarze nie pamiętali – miałam na myśli pielęgniarki.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dlaczego pan – bardzo rozsądny poseł, którego zawsze lubiłam słuchać – mówi dzisiaj, że w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty trzeba uwzględnić 100% wynagrodzenia, wiedząc, że już jest uchwalony budżet, a nasz projekt ustawy mówi „nie mniej niż 70%”, czyli nie wyklucza, że może być więcej, jeśli będą takie możliwości. Pan – taki przeciwnik „ustawy 203” – tym zapisem, wiedząc, że budżet jest uchwalony i nie ma w nim więcej pieniędzy dla rezydentów, proponuje drugą „ustawę 203”.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Następna sprawa. Mówi pan, że coś jest konstytucyjne dopóty, dopóki na ten temat wypowie się Trybunał Konstytucyjny. Pamiętam z wcześniejszej kadencji Sejmu – nie tej skróconej – że kiedy strona społeczna zwracała się rządzących mówiąc przez dwa lata, żeby ustalić układ zbiorowy, to słyszeli, że jest to niekonstytucyjne, a nie słyszałam, żeby Trybunał Konstytucyjny w tej sprawie się wypowiadał.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeśli są pieniądze na przekształcenia, to z pełną determinacją będę tego bronić. Naprawdę, panie pośle, warto się pochylić nad rozwiązaniami systemowymi, a nie doraźnym gaszeniem pożaru. Powtarzam, że nikt dzisiaj nie jest w stanie ocenić skutków tego, czy to, że pozbawiliśmy ludzi pracy wykorzystując Fundusz Pracy, przyniosłoby większy efekt niż ten, który powstałby po wprowadzeniu tych pieniędzy do systemu ochrony zdrowia. Natomiast pewne jest – to jest jeden tych zarzutów wyrażanych przez prawników – że Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest podmiotem rynku pracy i nie może podlegać pewnym prawom, więc nie można tych pieniędzy w tak prosty sposób przekazać, jak państwo chcieli. Jednak skoro już państwo chcieli to zrobić i nie tkwili w nieświadomości, że ustawa o czasie pracy wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2008 r., to dlaczego to dobre rozwiązanie nie było wprowadzone tak szybko, żeby efekt finansowy był już od 1 stycznia, żebyśmy z tych pieniędzy mogli skorzystać i dać je lekarzom na podwyżki, nie narażając nikogo w szpitalach na obecne perturbacje. Pytam z sympatią, nie napadam. Dlaczego złożyli państwo ten projekt dopiero 9 listopada 2007 r? Byli państwo do niego przekonani, wiedzieli, że jest zgodny z prawem, z konstytucją. Wiedzieli państwo, że od 1 stycznia 2008 r. będzie problem płacowy. Co stało temu na przeszkodzie? W kuluarach mówiło się, że nie wszyscy byli zwolennikami tego projektu, nawet z pańskiej opcji, a szczególnie ci, którzy reprezentowali poszczególne resorty. Dlatego na mówienie dzisiaj, że trzeba było wziąć te pieniądze, odpowiem – trzeba je było dać. Mieli państwo szansę, większość i przekonanie do tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Teraz zada pytanie pan poseł Józef Racki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselJozefRacki">Wyrażam zadowolenie z informacji otrzymanej od pani minister. Zwróciłem uwagę szczególnie na sprawę rezydentów, a także regulację płac za te same usługi. Myślę też, w związku z pani deklaracją uczestniczenia w posiedzeniach Komisji częściej niż dotychczas, iż spowoduje to, że nie będą krążyć sprzeczne informacje, tylko będą przekazywane w wyważony sposób.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PoselJozefRacki">Przechodzę do pytania. Co ma zrobić dyrektor szpitala, gdy lekarze nie decydują się na zwiększoną liczbę dyżurów za proponowaną stawkę? Również personel pielęgniarski wchodzi w spór zbiorowy z dyrekcją. Kontrakty na rok 2008 są zwiększone zaledwie w granicach 2-3% w stosunku do roku 2007. Powstaje więc pytanie, czy w związku ze wzrostem kosztów przewiduje się zwiększenie kontraktów w rozsądnych granicach. Wiemy przecież, że 60% kosztów szpitala stanowią płace i pochodne do płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Proszę o odpowiedź, pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Odpowiem tylko na pierwszą cześć pytania. Ja także podzielam pańskie zadowolenie, bo tak jak na początku deklarowałam, będę obecna w Komisji Zdrowia po to, żeby szukać partnerów do współpracy, a nie pola do konfliktów. Dlatego pozwolę sobie na drobną uwagę. Jako szefowa Komisji Zdrowia przez ostatnie dwa lata przyzwyczaiłam się do wizerunku pana ministra Bolesława Piechy. Widziałabym częściej również ministra Zbigniewa Religę, ale rozumiałam, że jako minister resortowy miał mnóstwo zajęć, a minister Piecha naprawdę godnie go reprezentował. Mogę obiecać, że będę się starać być jak najczęściej, ale kiedy mnie nie będzie, to będzie godne zastępstwo.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Proszę pana prezesa o odpowiedź odnośnie do pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Biorąc pod uwagę nakłady porównywalne między rokiem 2007 a rokiem 2008, finansowanie lecznictwa szpitalnego wzrosło przynajmniej o 20%, co nie znaczy, że wzrosło w każdym szpitalu. Jak państwo wiedzą, finansowanie nie ma charakteru budżetowego. My nie budżetujemy jednostek, zatem żaden dyrektor nie ma możliwości oczekiwać, że jego kontrakt wzrośnie porównywalnie do budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia. To zależy od wykonania świadczeń. Przypominam, że w 2007 r. był bardzo długi okres, kiedy były strajki, w związku czym część szpitali ma, niestety, niewykonanie świadczeń. W przypadku takich szpitali prawdopodobnie umowy nie wzrosły. Trudno się temu dziwić. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Po drugie, są nowe zadania, nowe oddziały szpitalne i nowe miejsca udzielania świadczeń, które pojawiły się w tym roku. Te również są finansowane. Dlatego możemy mówić wyłącznie o kwotach globalnych, natomiast nie możemy mówić o kwotach w pojedynczych jednostkach szpitalnych.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Jak państwo wiedzą, cena, jeśli chodzi o punkt rozliczeniowy w zakresie lecznictwo szpitalne w roku 2007 – podkreślam, że nie w rodzaju lecznictwo szpitalne, bo w tym rodzaju są również takie umowy, w których cena za punkt nie wzrosła i nie wzrośnie, jak chemioterapia i programy lekowe, gdzie cena za punkt jest wprost ceną leku, aczkolwiek one rzutują na całkowitą wartość umów – wynosiła 10 zł, a dzisiaj zbliżamy się do tej, o której mówiła pani minister w swoich deklaracjach, czyli 12 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeśli mogę, pani przewodnicząca, jeszcze jedna uwaga w sprawie pieniędzy. Chciałabym odświeżyć trochę pamięć, szczególnie posłów z poprzedniej kadencji. Czy pamiętają państwo bardzo ważną strategiczną ustawę, która miała na celu pokazać algorytm, według którego dzielone są środki dla poszczególnych oddziałów, i wielki opór opozycji – mojego klubu i PSL-u – kiedy mówiliśmy, że zapis o migracji jest dobry. Państwo wtedy uparli się przy algorytmie. A ja mogę teraz powiedzieć, że na całą ścianę wschodnią i Podkarpacie trafia „dzięki” temu zapisowi zdecydowanie mniej pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Następne trzy osoby, które będą zadawać pytania, to pan poseł Jan Kulas, pan poseł Czesław Hoc i pan poseł Norbert Raba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselJanKulas">Myślę, że tak jak pani minister powiedziała, jest czas na szerokie współdziałanie, pozytywne myślenie, na zdolność do szerokiej współpracy, bo w takim miejscu dzisiaj jesteśmy. Nie jest ważne w tej chwili wnikanie, jak do tego kryzysu doszło, bo on narastał od dłuższego czasu. Jeżeli chcemy mówić o przeszłości, najlepiej byłoby przywołać przykład ministra Mariusza Łapińskiego, bo tak naprawdę to on najbardziej wynaturzył system, pomijając wszystkie inne ekipy. Czas myśleć o przyszłości, bo przed nami są nierozwiązane problemy i wyzwania. Pani minister wyraźnie mówiła, że problemy finansowe to kwestia do rozwiązania dla co najmniej kilku rządów, i trzeba się z tym zgodzić.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PoselJanKulas">Zastanawiam się, na ile parlament jest zdolny do szerszego działania, i czy jest zdolny. Przywoływane są różne kadencje, ale tego się od nas oczekuje, to jest zapisane w ślubowaniu poselskim, w naszym mandacie. Może więc to nie jest tylko sprawa koalicji rządzącej PO-PSL, a parlamentu. Może jest to kwestia zdolności do współdziałania z rządem – wtedy byłyby efekty, a sukcesy mogłyby być wspólne. Jednak dotychczasowa praktyka nie jest najlepsza. Może potrzebny jest taki psychologiczny przełom w myśleniu – może potrzebne są inne metody konsultacji. Zastanawiam się nad tym, pani minister. Wykazała pani dobrą wolę i wyraźnie zarysowała pewne przesłanki. Zastanawiam się, gdzie jeszcze szukać sprzymierzeńców, także w samym środowisku ochrony zdrowia. Na pewno cenne były uwagi dotyczące lekarzy rezydentów. Jako członek Komisji Finansów Publicznych zawsze będę te cele wspierać, może jeszcze w większym zakresie w przyszłym roku, aczkolwiek już wiele się dokonało.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PoselJanKulas">Pani minister, ja mam na co dzień kontakt ze środowiskiem ochrony zdrowia w Gdańsku. Bardzo istotne są uwagi dotyczące podstawowej opieki zdrowotnej, bo w dużej mierze nikt o tym dotychczas nie powiedział. Ten system w służbie zdrowia rozwija się w miarę dobrze, często okupiony wielkim wysiłkiem i ofiarnością lekarzy, pielęgniarek i innego personelu. Podstawowa opieka zdrowotna załatwia większość potrzeb obywateli. Zatem warto dalej inwestować i pozyskiwać być może sprzymierzeńców.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PoselJanKulas">Już ostatnia uwaga, bo dzisiejsza dyskusja pokazuje, że prawie nikt nie umie mówić krótko i rzeczowo – mądrze może tak, ale nie krótko. Mówię do posłów, bo się tego uczą i będą się uczyć – dialog społeczny. To w tej dyskusji się nie pojawiło.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PoselJanKulas">Pani minister, moje pytanie jest więc następujące – gdzie szukać sprzymierzeńców i partnerów dialogu społecznego? Czy tylko w środowiskach medycznych, czy także wśród partnerów społecznych? Są na sali przedstawiciele związków zawodowych, inni partnerzy, ale to wydaje się istotną kwestią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselCzeslawHoc">Przysłuchiwałem się wypowiedzi pani minister i dyskusji. Rzeczywiście pani minister zaapelowała o współpracę i wsparcie Komisji Zdrowia. I słusznie, bo powinniśmy współpracować. Tylko nie dała nam pani szansy, nie wypełniła pani jeszcze kuponu. Naprawdę nie mogę uwierzyć, co się stało z panią minister, którą pamiętamy jako przewodniczącą Komisji Zdrowia, ministra zdrowia w gabinecie cieni i panią poseł, która zawsze wszystko wiedziała. Zawsze miała pani gotową receptę na wszystkie problemy i nie znosiła sprzeciwu. Gdzie się podziała ta konkretna i zdecydowana poseł Ewa Kopacz, mająca receptę na wszystko? Prosimy o taką panią minister. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselCzeslawHoc">Po drugie, pani minister, mam wrażenie, że w istotnych elementach pani wypowiedzi, odnoszących się do rezydentów, spółek prawa handlowego i innych aspektów, że weszła pani w posiadanie notatek pana ministra Zbigniewa Religi i – tam, gdzie pani kontynuuje – jest to powielanie tego, co zgłosił poprzedni rząd.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PoselCzeslawHoc">Nawiążę jeszcze do cytatu z expose pana premiera Donalda Tuska, który powiedział, że „Nie można dłużej szantażować lekarzy i pielęgniarek ich poczuciem odpowiedzialności i gotowością do nadzwyczajnych poświęceń. Pracownicy ochrony zdrowia doczekają się wreszcie godziwych wynagrodzeń”. Mało tego, w podanym expose było jeszcze napisane takie zdanie „Tutaj nie ma na co czekać, zaczynamy działać od zaraz”. Co w pani rozumieniu oznacza pojęcie „zaraz” – 50 dni, 100 dni, rok, dwa lata, cztery lata? Kiedy zaczniecie wreszcie działać, by wszyscy pracownicy w służbie zdrowia godziwie zarabiali?</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PoselCzeslawHoc">Z tego wynika moje pytanie – jak pani zamierza zapewnić źródło finansowania implementacji dyrektywy unijnej oraz podwyżek dla wszystkich pracowników służby zdrowia? Tu nie chodzi tylko o lekarzy i pielęgniarki, ale o wszystkich, również o laborantów, techników medycznych, ratowników medycznych itd.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PoselCzeslawHoc">Przypomnę pani minister, jeśli chodzi o to nic, co zrobił poprzedni rząd – niedawno to zostało powiedziane – to 30% podwyżek w moim szpitalu przełożyło się w ten sposób, że lekarz dostał około 1200 zł, a pielęgniarka 500-600 zł podwyżki brutto. Proszę zrobić trzykrotnie większą podwyżkę – bo przy dwukrotnie większej prawdopodobnie byłby niedosyt w odniesieniu do waszych cudownych obietnic – i dla wszystkich pracowników służby zdrowia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Panie pośle, proszę zawężać pytania. Czy pan już skończył?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselCzeslawHoc">Jeszcze wątpliwość dotycząca spółek prawa handlowego. Tyle się o nich mówi, a przecież wiadomo, że jest ustawa dająca możliwość tworzenia spółek prawa handlowego, ale mi chodzi o wymiar moralny albo o kwestię podejścia do tych spółek. Jeśli szpital powiatowy, którego organem założycielskim jest powiat, ma zadłużenia około 30 mln zł, a cały budżet powiatu wynosi 35-40 mln zł, to jak chcecie robić spółki prawa handlowego. A jeśli sytuacja jest taka, że szpital się bilansuje, jest dobry, to po co robić spółkę. Zdrowie nie jest towarem i puszczenie ochrony zdrowia na wolny rynek to droga donikąd, co najwyżej na rynek regulowany i konkurencyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Bardzo bym prosił o skrócenie czasu zadawania pytań.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pani minister, jednak proponowałbym, żeby wszyscy mogli się wypowiedzieć, a pani ewentualnie to krótko zrekapituluje, a na resztę pytań odpowie pisemnie, jeśliby to pani nie przeszkadzało. Jest jeszcze trochę osób, które zgłosiły chęć zadania pytań, i są goście, którzy również powinni zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Problem polega na tym, że ja w ciągu pół godziny muszę być u premiera. Będę musiała zostawić z państwem któregoś z ministrów. Wrócę, ale przez pół godziny mnie nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pani minister, problem jest większy, bo na sali plenarnej rozpoczęły się już nasze punkty. Poza tym upływa termin możliwości korzystania z sali. Dlatego proszę o krótkie wypowiedzi, które pani minister zrekapituluje, a na resztę pytań państwo jako resort odpowiedzą pisemnie. To jest chyba najlepsze wyjście z sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Teraz zabierze głos pan poseł Norbert Raba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselNorbertRaba">Chciałbym zadać krótkie pytania, niemniej jednak kilka zdań wokół tych pytań musi się pojawić.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PoselNorbertRaba">Pani minister, czy jest prawdą, że realizuje pani program, którego ponoć nie ma, a który był tak bardzo krytykowany w kampanii wyborczej, rozbierany na części, krytykowano prywatyzację i przekształcanie w spółki prawa handlowego. To pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PoselNorbertRaba">Drugie pytanie. Postaram się je powiązać z pierwszym. Czy pani zdaniem przekształcenie w spółkę prawa handlowego wywołuje demony? Dla mnie jest to niezrozumiałe, biorąc pod uwagę fakt, że każdy samorząd musi tworzyć spółki na bazie gospodarki komunalnej, czyli musi tworzyć spółki komunalne, ale też może sprzedać szpital – patrz Ząbkowice kilka lat temu. To nie jest kwestia organizacji, czy można sprzedać udziały, czy nie. To jest kwestia uporządkowania prawnego.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PoselNorbertRaba">Pani minister, czy pani widzi lepsze funkcjonowanie w tej strukturze organizacyjno-prawnej spółki prawa handlowego i czy ci, którzy nie wiedzą, jak działa spółka, mogą mieć rację, że na przykład koszty w spółce są mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PoselNorbertRaba">Wreszcie odnosząc się do wystąpienia pana posła Zbigniewa Religi, który powiedział – pozwolę sobie przytoczyć jego sformułowanie – że w ostatnim czasie została podniesiona składka tych, którzy nie mogą jej płacić, mam pytanie. Czy zgodzi się pani minister ze mną, że w tym również składka tych, którzy jej nie chcą płacić i tylko po to rejestrują się w „pośredniakach”, żeby jej nie płacić. A jako były starosta i człowiek odpowiedzialny za Powiatowy Urząd Pracy w Strzelinie gwarantuję, że tak właśnie się dzieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Teraz zabierze głos pani poseł Jolanta Szczypińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselJolantaSzczypinska">Panie przewodniczący, myślę, że następnym razem trzeba pomyśleć o tym, że jest to dla nas ważna informacja. Wreszcie doczekaliśmy się pani minister Ewy Kopacz i dobrze by było, żeby ten czas nie był ograniczony. Cieszę się, że mamy dzisiaj możliwość zadawania pytań pani minister.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PoselJolantaSzczypinska">Pani minister, z całą życzliwością powiem za pewnym poetą „A ty mnie na wyspy szczęśliwe zaprowadź...” Wydaje mi się, że w tej sali sejmowej jesteśmy na takiej wyspie szczęśliwości. Pani wszystkich nawołuje do optymizmu, spokoju, ale kiedy patrzę na przedstawicieli strony społecznej, to nie widzę szczęścia w ich oczach. Obawiam się, że tego szczęścia nie odczuwają przede wszystkim pacjenci, którzy nie wiedzą, jaka za moment będzie ich sytuacja, a także pracownicy ochrony zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#PoselJolantaSzczypinska">Ja po raz kolejny zadam pytanie, które zadawali moi przedmówcy. Pani minister, skąd będą pieniądze na ambitne cele, o których pani mówiła, bo kwota 1,4 mld zł wystarczy tylko na dwa, trzy, ewentualnie cztery miesiące. Co będzie dalej, pani minister? Czy pani ma dalszy plan? Ja tego nie zauważyłam.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#PoselJolantaSzczypinska">Ponieważ pani odżegnuje się od podniesienia składki zdrowotnej o 1%, i przekazują państwo w mediach nieprawdziwą informację, jakoby miałoby to uszczuplić dochody najuboższych ludzi, to chciałbym przypomnieć, że zgodnie z projektem Prawa i Sprawiedliwości te środki miały być odliczane od podatku. Zatem przeciętny obywatel nie odczułby skutków tego współpłacenia. Dlatego proszę nie mówić nieprawdy. Pani mówi, że 1% to niewiele – około 5 mld zł – ale jeżeli chce pani spokojnie przeprowadzić reformę, to bez pieniędzy pani tego nie uczyni.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#PoselJolantaSzczypinska">Jeśli chodzi o tworzenie spółek prawa handlowego, wiemy, że taka możliwość istnieje, to się dzieje. Ponoć mają być zmienione jakieś standardy. Natomiast podzielę się z państwem niepokojem, ponieważ celem spółek prawa handlowego jest przede wszystkim zysk. W związku z tym mam pytanie, pani minister. Jeżeli szpitale będą zadłużone – a dyrektorzy szpitali, na których pani zepchnęła odpowiedzialność za wynagrodzenia dla lekarzy, pielęgniarek, położnych i całego personelu będą się zadłużać – to kto spłaci to zadłużenie. A jeżeli ktoś spłaci, to czy automatycznie zostaje właścicielem i za chwilę będzie się mógł tej publicznej placówki opieki zdrowotnej pozbyć za przysłowiową złotówkę? Ja się z tym nie mogę zgodzić. Chciałabym, żeby się pani do tego odniosła.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#PoselJolantaSzczypinska">Ostatnia sprawa. Pani mówiła ogólnie, nie usłyszeliśmy żadnych konkretów. Natomiast pan premier Donald Tusk mówił, że projekty tych ustaw trafią przynajmniej do szefów klubów parlamentarnych. O ile mi wiadomo, nie trafiły. Jeśliby pani minister wskazała adres, to bym sama tam pojechała i przywiozła taki projekt, żebyśmy wiedzieli, o czym rozmawiamy. Kiedy będą te projekty? To właśnie Komisja Zdrowia powinna się z tym jak najprędzej uporać, skoro państwu tak zależy na czasie. A zależy wam na czasie, ponieważ chcecie przeprowadzić te projekty w trybie poselskim. Pani minister uzasadniała, że to jest bardzo istotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pani minister, wiem, że chce się pani odnieść do tej wypowiedzi, ale niech najpierw zabiorą głos wszyscy oczekujący, bo czasu mamy mało.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Teraz zabierze głos pani poseł Anna Zalewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselAnnaZalewska">Najpierw istotne trzy sprostowania. Myślę, że to, o czym mówiła pani minister, jest nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PoselAnnaZalewska">Po pierwsze, powiaty funkcjonują bez szpitali. To nie jest wprost jedyne zadanie, na podstawie którego tworzono-samorząd terytorialny.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PoselAnnaZalewska">Po drugie, powiedziała pani, że umowa zlecenie nie jest objęta składką. Z tego, co się orientuję, tylko umowa o dzieło nie jest objęta składką. Oprócz tego filozofie i demagogie na temat Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przestają być czytelne w momencie, kiedy mamy taki, a nie inny rozwój gospodarki, obniżenie stopy bezrobocia – pomijając styczeń – i jednocześnie europejskie pieniądze na aktywizację bezrobotnych, które powinny jeszcze obniżyć bezrobocie o kilka punktów. W związku z tym albo mają państwo pomysł na wykorzystanie tych pieniędzy, albo będą one gdzieś sobie leżeć i pod koniec roku będziemy się martwić, co z nimi zrobić. Tyle tytułem sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PoselAnnaZalewska">Ja jestem praktykiem – 9 lat byłam samorządowym organem prowadzącym – i chcę rozmawiać o tym, co jest tu i teraz, a nie o tym, co było kiedyś, i co mamy zrobić w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PoselAnnaZalewska">Do tego, co mówił pan poseł Marek Balicki zastanawiając się, dlaczego będzie procedowanie w trybie poselskim, dodam jeszcze jedno, bo tego się boję. Premier Donald Tusk myśli, że te reformy skończą się fiaskiem, a ponieważ jest świetnym PR-owcem i ma doskonałych PR-owców wokół siebie, obawia się, że na nim by ciążyła odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#PoselAnnaZalewska">W związku z tym, że w mediach pojawiły się informacje o tym, że dużą rolę w reformowaniu służby zdrowia będzie pełnić pan Michał Boni, pytam, jaką funkcję będzie pełnić pan Michał Boni, czym się będzie zajmować, jakie będą jego zadania.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#PoselAnnaZalewska">Ponieważ – jak powiedziałam – jestem samorządowcem i często spotykałam się z posłem na konwentach starostów, pani minister, samorządy nie chcą przekształcać swoich szpitali z prostej przyczyny, że się zadłużą – znowu dochodzimy do problemu narodowego – i nie będą w stanie wyciągnąć ani złotówki z pieniędzy europejskich, bo będą na granicy zadłużenia. Oprócz tego pani minister dobrze wie, jeśli chodzi o przechodzenie w spółki prawa handlowego – chyba że ma pani nowy pomysł, proszę o konkretne rozwiązanie – że bardzo często podpisywane są z lekarzami i pielęgniarkami umowy na rok, a potem sprzedaje się je – jak pani mówiła – za przysłowiową złotówkę. Ale uwaga, ja dostałam odpowiedź na to pytanie od pana premiera, bo zadałam je do expose. Pan premier Donald Tusk powiedział – myślę, że pani minister o tym wie – że nie będzie oddłużania szpitali, natomiast będzie rekompensata dla samorządów. W związku z tym pytam, jaka to jest rekompensata.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#PoselAnnaZalewska">Proszę państwa, spółki są, bo mogą powstawać. Lekarze mogą budować szpitale. Nie ma powodów do denerwowania się, że mogą powstawać prywatne spółki. I państwo dobrze wiedzą, że tam robi się tylko to, co się opłaca. U nas, w powiecie świdnickim jest taka spółka, o której mówi się „asfaltów nie bierzemy”, czyli nie przyjmujemy ludzi z wypadków, bo to się nie opłaca. Ja to przerabiałam na własnej skórze i miałam mnóstwo interwencji w tej sprawie. Proszę więc mi zaufać.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#PoselAnnaZalewska">Mówią państwo o ubezpieczeniu. W porządku. Jednak państwo dobrze wiedzą, że na dzisiaj to ubezpieczenie może być realizowane tylko w prywatnym szpitalu. Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej nie dopuszcza współpłacenia w publicznych szpitalach. Proszę wskazać firmę ubezpieczeniową, która po miesiącu podpisania umowy z pacjentem już będzie finansować operację za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jeśli państwo takie rozmowy prowadzą, to proszę o przedstawienie tych informacji.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#PoselAnnaZalewska">Teraz problem podwyżek negocjowanych w szpitalach. Pani minister powiedziała, że jest to problem szpitali, dyrektorów. W związku z tym proszę, żeby do debaty, która została dzisiaj zapowiedziana przez pana marszałka Bronisława Komorowskiego, przedstawić analizę, do kiedy zostały podpisane ugody – ja wiem, że na dwa-trzy tygodnie, miesiąc, maksimum cztery miesiące. Uwaga, proszę państwa! Wszyscy państwo wiedzą, że kontrakty są podpisane na cztery miesiące, co powoduje absolutny chaos w służbie zdrowia. Nikt nie wie, na podstawie jakich zasad będą podpisywane kontrakty ze szpitalami na przyszły rok. Jednocześnie chciałbym zauważyć, że taki sam bałagan panuje w przychodniach. Na przykład poradnie specjalistyczne, które funkcjonowały od wielu lat, nagle nie zmieściły się w systemie. Obawiam się, że trzymamy pieniądze w Narodowym Funduszu Zdrowia na gaszenie ewentualnych pożarów.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#PoselAnnaZalewska">Ostatnia kwestia. Rezygnują państwo z gotowych pieniędzy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Pani poseł, proszę streszczać to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselAnnaZalewska">Ale to jest kolejne pytanie, którego jeszcze nie zadałam.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PoselAnnaZalewska">Proszę powiedzieć, dlaczego państwo lekką ręką rezygnują z 8 mld zł – 4 mld zł z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wstrzymali państwo prace – jak donoszą media – albo idą one byle jak, jeśli chodzi o Rejestr Usług Medycznych. A już bardzo życzliwie, żeby pokazać, że jesteśmy chętni do pracy, proponuję ministrowi finansów przyjrzenie się płacy minimalnej w spółkach, które osiągają kilkumilionowe zyski. W płacy minimalnej jest minimalna składa, a reszta – obawiam się – funkcjonuje w szarej strefie. To też jest szansa na dodatkowe pieniądze. Myślę więc, że oprócz tych 8 mld zł można byłoby znaleźć pieniądze na już, a później – mam nadzieję – usłyszę, w jakim trybie i czasie będzie się to dziać. Ja nie mam tyle czasu, tak jak pani poseł, która deklaruje, że może by pojechała do Ministerstwa Zdrowia. proszę zaprotokołować, że moja skrzynka ma nr 436. Jeśli pan minister deklarowała, że te projekty są i można się z nimi zapoznać, to proszę je włożyć do mojej skrzynki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Niestety, obawiam się, że kończy się nam czas pobytu w tej sali, a są jeszcze chętni do zabrania głosu – pan poseł Tadeusz Cymański i goście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Mam jedno pytanie – o prawdę. Mówię o konkretnej wypowiedzi. Można z mediateki wziąć to nagranie i je przejrzeć. Wczoraj w telewizji pani redaktor Monika Olejnik przepytywała pana posła Sławomira Nowaka. Pytała go o to, czy prawdą jest, że te tajemnicze projekty nie są projektami PIS-u. Na co pan poseł odpowiedział, że są to pewne modyfikacje. Podkreślam wyraz „modyfikacje”. Wtedy padło pytanie – na czym one polegają? A on powiedział – ja wiem, ale nie będę mówić, nie będę wychodzić przed orkiestrę, proszę spytać panią minister Ewę Kopacz, proszę ją tu zaprosić.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PoselTadeuszCymanski">I oto dzisiaj mamy tutaj tę orkiestrę – za chwilę chce wyjść. Niech nam odpowie, a nawet zagra, na czym te modyfikacje polegają. Już trochę wiemy. My mówiliśmy – wzrost składki jest nieuchronny. Platforma Obywatelska mówi – nie, starczy pieniędzy. My za ministrem Zbigniewem Religą mówimy – spółki prawa handlowego, tak. Jednak w naszych ustawach znajdowały się zapisy, które gwarantowały, że nie zostaną one oddane w ręce prywatne. To też jest modyfikacja, ale powiedzcie to do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Widzę, że będziemy zmuszeni przełożyć tę dyskusję do godziny 20.00, bo musimy przestrzegać czasu. Są jeszcze goście. Wypadałoby, skoro ich zaprosiliśmy, żeby też zadali pytania. W takim razie przesuniemy tę dyskusję na później...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselJanKulas">Panie przewodniczący, niech pan zapyta o to członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PoselJanKulas">Ja w sprawie formalnej. Tu decyduje nie tylko pan przewodniczący – przy całym szacunku. Są przecież goście, którzy przyjechali na określony czas, poświęcili cały dzień i w trosce o szacunek dla nich, nie tylko dla nas, proponowanie godziny 20.00 jest niepoważne...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Panie pośle, musze panu przerwać...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselJanKulas">Ja mogę dyskutować nawet do północy, ale uszanujmy gości...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">O tym decyduje ten, kto jest właścicielem tej sali. Za chwilę odbędą się tutaj inne obrady. W tej sali mamy czas do godziny 14.00. I ani ja, ani obsługa Komisji, ani pewnie marszałek nie jest w stanie wyznaczyć nam sali, abyśmy mogli się spotkać, bo pan poseł chce to przegłosować. Nie da się przegłosować możliwości i rzeczywistości...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselJanKulas">Panie przewodniczący, kiedy posłowie z pana klubu mówili 10-15 minut, pan nie reagował. Goście czekali na głos. Ja wnoszę o udzielenie im teraz głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Pani minister, prosimy o odpowiedź...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Chcemy bardzo podziękować. Panie przewodniczący, proszę nam nie przysyłać zawiadomień o posiedzeniach, bo jesteśmy tutaj świadkami naprawdę żenujących zdarzeń.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Dziękuję, panie pośle Kulas. Żałuję bardzo, ale tak właśnie wygląda dialog. Przykro mi, panie pośle Piecha, że pan się w to również wpisuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Chwileczkę, mówiłem o konieczności opuszczenia sali. Od godziny 16.00 do godziny 18.00 będzie do dyspozycji inna sala, w nowym Domu Poselskim. Tam możemy tę dyskusję zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pani przewodnicząca, pani doskonale wie, że taka, a nie inna jest procedura. Nie potrafię zabronić tego posłom i wszystkim wypowiadającym się i ustalić ramy czasowe...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Żałuję również, że nikt z posłów nie oddał swojego głosu nam, ale widocznie państwo jesteście dla siebie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Nic na to nie poradzimy.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Czy w tej sytuacji ktoś jeszcze chce zabrać głos? Pani minister proszę o odpowiedź na kolejną turę pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Powiem w ten sposób. Kiedy państwo ustalą rozwiązanie swoich technicznych problemów, mnie wystarczy pół godziny, żeby załatwić ważną sprawę, po czym jestem do państwa dyspozycji. W tym czasie będzie obecny minister, który będzie notować pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">W takim razie, pani minister, ogłoszę przerwę. Musimy znaleźć salę.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Ogłaszam pół godziny przerwy.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Wznawiamy po przerwie posiedzenie Komisji Zdrowia. Przypominam, że przedmiotem dzisiejszej debaty Komisji jest informacja Ministra Zdrowia o aktualnych zamierzeniach resortu w najbliższej i dalszej przyszłości w zakresie reformowania systemu ochrony zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, oddam głos naszym gościom, którzy zostali zaproszeni na dzisiejsze posiedzenie i chcieliby wyartykułować swoje uwagi, wątpliwości i pytania.</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Zgłaszają się pani przewodnicząca Maria Ochman i pan prezes Wiktor Masłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Jeszcze raz chciałabym oficjalnie podziękować panu posłowi Janowi Kulasowi za pytanie o dialog społeczny. Może właśnie dlatego, że pan poseł jest związany z Pomorzem i dialog społeczny nie jest mu obcy. Cieszę się.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Powiem w ten sposób. Może nie byłoby teraz tak dramatycznej sytuacji, gdyby dialog społeczny był rzeczywiście prowadzony. My od razu, pierwszego dnia, kiedy tylko zapadła decyzja o zaprzysiężeniu rządu, razem z gratulacjami przesłaliśmy wezwanie, wskazując narzędzia, jakie resort zdrowia w sprawach dialogu społecznego posiada. Jest to Zespół Trójstronny przy Ministrze Zdrowia, o którego powołanie walczyliśmy w czasie rządu pana Marka Belki. Udało się go wywalczyć po głodówkach w 2005 r. Ten zespół przez ostatnie dwa lata funkcjonował raz lepiej, a raz gorzej, ale kilka spraw udało się załatwić, między innymi bardo ważną, jak ponadzakładowy układ zbiorowy pracy dla pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Wato więc ten dialog prowadzić.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Myślę, panie pośle – chociaż to nie ja jestem tutaj decydentem – że może gdyby to panu odpowiadał dialog społeczny w resorcie, to może dzisiaj byłoby trochę lepiej. Niestety, jest tak, że osoba, która odpowiada za dialog społeczny w resorcie potrafi jedynie przykładać pistolet do głowy i mówić, że związkowcy o działaniach Ministerstwa Zdrowia będą się dowiadywać z internetu. Mam nadzieję, że to się zmieni. Pani minister przyjęła zaproszenie na spotkanie z „Solidarnością”, które obędzie się w piątek. Bardzo dziękuję, pani minister. I nie ukrywam, że od tego spotkania dużo zależy, ponieważ napięcie rośnie.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">W związku z tym chcę powiedzieć o jednej ważnej sprawie. Państwo dzisiaj kilka godzin rozmawiali o tym, kto kiedyś czegoś nie zrobił, kto zrobił, a kto powinien zrobić, a my czekamy na decyzję. I proszę mi teraz nie przypisywać spiskowej teorii dziejów, ale ja jestem starym związkowcem i zaczyna mnie nużyć powtarzanie się procedury. Oddłużyliśmy placówki służby zdrowia. Nie kto inny, tylko Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Polskie Stronnictwo Ludowe i Liga Polskich Rodzin przygotowały propozycję ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji. Pamiętam dramaturgię tamtego czasu i współpracę zarówno z panią poseł Ewą Kopacz, jak i z posłami Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska oraz Prawa i Sprawiedliwości. Nie tylko współpracowaliśmy, ale i trzymaliśmy kciuki – pamiętam, że ta ustawa przeszła jednym głosem. W tej chwili cały ten wysiłek, który podjęty został zarówno przez parlamentarzystów, jak i samorządowców, dyrektorów i pracowników szpitali, pójdzie na marne z prostej przyczyny – zaczął się wyścig do kasy.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Muszę powiedzieć, że NSZZ „Solidarność” długo się powstrzymywał z podejmowaniem akcji protestacyjnych, ponieważ wyznajemy zasadę, że każdy rząd ma prawo przedstawić swój program naprawczy. Nie wolno niczego krytykować a priori. Ten czas każdemu się należy. Uznaliśmy również, że ten czas należy się pani minister Ewie Kopacz i jej ekipie, chociaż byliśmy bardzo prowokowani. Muszę powiedzieć, jeśli chodzi o działania niektórych wiceministrów z gabinetu pani minister, że gdybym nie była starym wyjadaczem, to dałabym się na to złapać, ale w dzisiejszej sytuacji mówi się, że będziemy rozmawiać z tymi, którzy protestują – „Porozumienie Zielonogórskie” protestuje, minister się z nimi spotyka, coś zostało dane i jest cisza. Pielęgniarki rozpoczynają akcję – spotykamy się. Tak samo lekarze. Dlaczego nie korzystamy z tych narzędzi, które były wypracowywane od 1989 r., czyli z trójstronnego dialogu społecznego – pracodawcy, pracobiorcy i rząd.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Pani minister mówi, że dyrektorom nie wolno zapomnieć o innych pracownikach. Siedzi tu obok mnie dyrektor, z którym chętnie spotkalibyśmy się w trójkę – pracodawca, pracobiorca i przedstawiciel rządu – żeby nam wskazać, skąd dyrektor ma wziąć pieniądze na podwyżki. Ta wiedza jest nam bardzo potrzebna. To pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Druga sprawa. Chciałabym zapytać panią minister o coś, co mnie wczoraj bardzo zaniepokoiło. Mam nadzieję, że się przesłyszałam.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Pani minister, czy pamięta pani, kiedy wspólnie pracowaliśmy nad odrzuceniem SLD, który wtedy zakładał przekształcanie szpitali w spółki użyteczności publicznej. Jednym z animatorów tego programu, obok głównego autora, pana Jerzego Hausnera, był pan Michał Boni, który wówczas – jak donosiły media – związany był z jedną z firm, o której mówiła pani z trybuny sejmowej jako Vasco da Gama, a wiemy, że te firmy nie zajmowały się podróżami dookoła świata. W związku z tym pytam, czy to jest prawdą. Mam nadzieję, że jest to tylko przekłamanie medialne.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Kolejna sprawa, najważniejsza. Czy zamierzają państwo, pani minister, uporządkować składki w Kasie Ubezpieczenia Społecznego Rolników? To pytanie nieustannie zadawaliśmy poprzednikom – panom ministrom Zbigniewowi Relidze i Bolesławowi Piesze oraz panu prezesowi Andrzejowi Sośnierzowi – ale odpowiedź zawsze była taka sama i wskazywała na koalicjanta. W związku z tym pytam, czy zamierzają się państwo przyjrzeć temu problemowi.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#PrzewodniczacaSekretariatuOchronyZdrowiaNSZZSolidarnoscMariaOchman">Wreszcie prosiłabym panią minister o odpowiedź – jeszcze przed piątkowym spotkaniem – czy myślą państwo nad jakimś rozwiązaniem, które powstrzymałoby nakręcanie spirali zadłużania się. I czy – proszę mnie wyprowadzić z błędu, jeśli to nie jest prawdą – to nie jest scenariusz, aby doprowadzić do takiego zadłużenia szpitali, że ustawa, którą pani proponuje tylko dla zadłużonych szpitali, umożliwi przekształcenie ich wszystkich, a może ktoś inny wcześniej po te szpitale sięgnie. Ja nie chciałabym, żeby to brzmiało jak spiskowa teoria, ale to, co się teraz dzieje jest przekreśleniem ciężkiej, wieloletniej pracy pracowników, dyrektorów, samorządowców i również państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Reprezentuję Federację Związków Pracodawców Zakładów Opieki Zdrowotnej i było mi przykro, kiedy pan przewodniczący stwierdził, że dyrektorzy nonszalancko podpisywali się pod podwyżkami. Mogę to potraktować jako żartobliwą formę przekazania trudności, które w tych sytuacjach występowały. Zatem żartobliwie również mogę stwierdzić, że nie brakuje i nie brakowało nam w życiu sytuacji, kiedy niefrasobliwie częstowano viagrą, a alimenty do dzisiaj płacą dyrektorzy. Tak można żartobliwie spointować tę sytuację. Dyrektorzy dzisiaj stoją pod ścianą. Dziękuję pani minister, że to powiedziała, że ma wiedzę na temat sytuacji, w jakiej dyrektorzy faktycznie się znajdują.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Powstała sytuacja, w naszej opinii, jest gorsza niż w przypadku „ustawy 203”, bo ta ustawa zakładała jakiś limit, o który się do dzisiaj upominają i musimy to spłacać. Sytuacja jest taka, że lekarze godzą się na pracę za X złotych, ale na dwa tygodnie, miesiąc. Za miesiąc będzie to już 30 zł więcej za godzinę itd. To jest droga bez końca. W ślad za tym idą żądania pielęgniarek. To nie jest tak, że dyrektorzy nie myślą o wszystkich pracownikach. Do tego jesteśmy zobowiązani.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Podwyżki były wymuszone przez sytuację w roku ubiegłym. My liczyliśmy także na to, że większe środki w Funduszu pozwolą nam wyrównać bilans płatniczy i zobowiązania wobec pracowników, ale pojawił się przepis o 40-procentach, w związku z czym niejako na nowo trzeba rozdawać pieniądze. Najgorsze jest to, że te przepisy dotyczą zobowiązania Funduszu wobec zakładów, a nie wykonania. Natomiast, jeśli chodzi o dawanie wszystkim po równo, może sposób podziału powinien leżeć w gestii dyrektorów. Mam więc pytanie, czy państwo przewidują sprowadzenie tych 40% do warunków życiowych, chociażby za wykonane zadania, a nie za to, co Fundusz może nam zapłacić, bo w efekcie będą protesty, kolejne przestoje w pracy, a my te 40% będziemy musieli płacić, bo taki jest kontrakt z Funduszem.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Jeśli chodzi o koszty, to nie jest tak, że drożeją tylko płace. Wszyscy wiemy, że żywność zdrożała 10%, gaz 8%, energia cieplna, ścieki i energia elektryczna 10%. Najgorzej jest z wywozem nieczystości, w zależności od szpitala, od 1 stycznia podwyżki wynoszą od 60 do 100%. Nie zapominajmy też o takich usługach jak sprzątanie czy pranie, które zdrożały o 20% w wyniku podniesienia najniższego uposażenia o kwotę 190 zł.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">My jesteśmy za tym, ale na dyrektorach spoczywa ogromny ciężar obowiązku finansowego. Dlatego dziękujemy pani minister, że chce przyjść nam na pomoc z inicjatywą poselską. Mam nadzieję, że będzie to kontynuacja ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji, bo o takiej ustawie pani minister wspominała. Chciałbym się w tym utwierdzić.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Poza tym chciałbym się dowiedzieć, czy będzie uporządkowana sprawa przepisów prawnych dotyczących tych nieszczęsnych 11 godzin. My spotkaliśmy się tutaj 3 grudnia, prosiliśmy, żeby na problemy ochrony zdrowia spojrzeć systemowo. I faktycznie proponowane ustawy dotykają czterech podstaw systemu.</u>
          <u xml:id="u-90.6" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Dziękuję panu prezesowi Narodowego Funduszu Zdrowia, który pokazał inną optykę w sytuacji, jaka będzie wymuszana przy organizowaniu pracy szpitali – w kierunku szpitali krótkoterminowych, może jednodniowych, gdzie zakres świadczeń zdrowotnych będzie rozszerzony w stronę świadczeń jednodniowych. Jaka jest w tej chwili sytuacja? Obecnie naprawdę jest ograniczona liczba lekarzy, którzy pracują kosztem zabiegów planowych. W związku z tym ta sytuacja wymusza reorganizacje szpitali. Bardzo więc mnie cieszy to zielone światło ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia. Jestem przekonany, że pani minister to popiera.</u>
          <u xml:id="u-90.7" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Odnosząc się do sprawy spółek prawa handlowego, powiem, iż od siedmiu lat uważam, że jest to właściwy kierunek. Takie jest też stanowisko naszej Federacji. Natomiast nie wiem, czy moment jest właściwy. Należałoby wyciągnąć wnioski z niepowodzeń wprowadzenia tej formy organizacyjno-prawnej przez rząd premiera Jerzego Buzka, który skierował projekt ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, jak i przez rząd premiera Leszka Millera, który skierował projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji – cała część restrukturyzacyjna, w której była mowa o spółkach kapitałowych, wypadła z tej ustawy. W moim przekonaniu, było za mało rozmów ze stroną społeczną polegających na tłumaczeniu tego mechanizmu. Jesteśmy z tym aby to zaistniało w ustawie, bo to zatrzyma drogę dzikiej prywatyzacji. Nie chodzi nam o obligatoryjność, tylko o możliwość, aby taka forma prawna zaistniała w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-90.8" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Prosilibyśmy, aby nie zapominać o samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej, które jeszcze istnieją, a do części ustawy dotyczącej organizacji zarządzania, nadzoru i gospodarki finansowej w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej nikt nie zaglądał od 1999 r. Są tam kuriozalne przepisy dotyczące jeszcze jednostek budżetowych i czasów, kiedy to wojewodowie i Skarb Państwa dzielili i odpowiadali za wszystko. Przykładem tego jest art. 42, który mówi o przeznaczeniu i standardzie aparatury medycznej. Każdy organ tworzący może określić przeznaczenie i standard, a kierownikowi nie wolno innego sprzętu zakupić. Prosiłbym, aby ten artykuł wreszcie został zmieniony, bo będzie kilkaset różnych standardów, a jeśli już, to żeby standardem zajmował się Minister Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-90.9" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Natomiast w kwestii nadzoru, art. 46 ust. 1 i 6 odnoszą się do sytuacji, kiedy wojewoda dawał pieniądze. Być może należałoby zmienić z obligatoryjnego na fakultatywny zapis art. 54 – „...z czego może zakład opieki zdrowotnej uzyskiwać przychody...”. Ponieważ jest tam zapis obligatoryjny, powstają wątpliwości, czy przychody z najmu są legalne – według tego artykułu, nie – czy odsetki bankowe to są przychody dopuszczalne w świetle tego artykułu, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-90.10" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Wreszcie coraz częściej zdajemy sobie pytanie, czy budżet państwa stać na utrzymywanie w takim brzmieniu przepisu w art. 60 ust. 6. Naprawdę jest to wentyl bezpieczeństwa dla wszystkich i gwarancja państwa, że za długi w razie likwidacji zapłaci Skarb Państwa lub samorząd. To jest najlepiej stojący dług na rynku długów – 1:1, a firmy na tym bazują i żyją z odsetek.</u>
          <u xml:id="u-90.11" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Prosimy, żeby również spojrzeć na art. 11, jeszcze z czasów jednostki budżetowej, który mówi o tym, co ma być w statucie. Jest tam również struktura organizacyjna. Nie może tak być, bo zmiana statutu zajmuje 3-6 miesięcy. Fundusz oczekuje od nas błyskawicznego działania, nie może więc być tak, że muszę zmieniać statut, żeby wpisać przychodnię, czy oddział. Dyrektor musi mieć trochę więcej swobody. I o to byśmy prosili.</u>
          <u xml:id="u-90.12" who="#PrezesZarzaduFederacjiZwiazkowPracodawcowZakladowOpiekiZdrowotnejWiktorMaslowski">Nie ukrywam, że od wielu lat w różnych projektach były podejmowane działania, żeby ten art. 11 zmienić. Jak zawsze zobowiązujemy się do pełnego wsparcia działań parlamentu i Ministerstwa Zdrowia, żeby zmienić te problemy, które istnieją od lat. Liczymy na to, bo jest to jedna z niewielu Komisji, która ma w swym składzie tak wielu byłych ministrów zdrowia, którzy dokładnie wiedzą, jak trudno jest administrować tym sektorem gospodarczym. Mam nadzieję, że inicjatywa pani minister zaowocuje wspólnym głosem za zmianami, których wszyscy próbowali. Czas najwyższy, żeby coś zrobić, i od czegoś odstąpić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Prosiłbym o bardziej zwięzłe wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Teraz zabierze głos pani przewodnicząca Urszula Michalska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaiPomocySpolecznejUrszulaMichalska">W odróżnieniu od pana dyrektora Wiktora Masłowskiego, reprezentuję związki zawodowe. Pani minister, cieszę się, że mogę bezpośrednio wysłuchać informacji o zamierzeniach. Zdaję sobie sprawę z tego, że projekty, kiedy będą przedstawione, wzbudzą nasze duże zainteresowanie. Niepokoi mnie jednak informacja pana premiera, że będą to projekty poselskie, aby skrócić okres konsultacji ewentualnie skrócić czas procedowania nad nimi.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaiPomocySpolecznejUrszulaMichalska">Ja w związkach zawodowych działam już kilka lat i uczestniczę w wielu posiedzeniach i konsultacjach aktów prawnych. Wiem, jak wygląda konsultowanie na sali podczas posiedzenia Komisji. Nie oszukujmy się, że są to konsultacje. Natomiast waga tych projektów – nie znam ich, więc nie będę ich oceniać – jest na tyle znacząca, że wypadałoby przynajmniej w generaliach zapoznać środowisko, z czym ma do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaiPomocySpolecznejUrszulaMichalska">Nasze główne zainteresowanie będzie dotyczyć projektu ustawy o restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej i spółkach prawa handlowego. Dlaczego? Dlatego, że w środowisku ochrony zdrowia wyraz „restrukturyzacja” najczęściej kojarzy się pracownikom ze zwolnieniami z pracy. To przeżywamy od kilku lat, bez względu na to, jakie rządy i z której strony sceny mają swoje pięć minut. Cały czas uznaje się wiodącą rolę lekarza w systemie. Nawet w naszej Federacji mamy takich, chociaż niewielu. Jednak wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że system nie da rady funkcjonować opierając się tylko na jednym, czy dwóch zawodach. To jest kombajn, w którym wszystkie trybiki muszą współgrać. Nie wyobrażam sobie, żeby wyłącznie grupa lekarzy skorzystała z tej możliwości, jaką ma w tej chwili, po wejściu w życie przepisów unijnych i mogła uzyskiwać nieokreślone kwoty. Bo te kwoty w skali kraju są rozstrzelone, a w niektórych przypadkach niewyobrażalne. Tak jak mówił pan dyrektor Wiktor Masłowski – umowy na te kwoty są podpisywane na kilka lub kilkanaście tygodni. Co będzie dalej? Obawiam się, że jest to zjawisko kuli śniegowej. Nie da się teraz ludzi powstrzymać przed domaganiem się tego, bo oni też pracują.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaiPomocySpolecznejUrszulaMichalska">Jeszcze jedno, jeśli chodzi o przekształcenia i stwierdzenie, że formuła samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej wyczerpała się. Na pewno jest ona niedoskonała, ale moje pytanie dotyczy czegoś innego. Samodzielnymi publicznymi zakładami opieki zdrowotnej są również Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Czy i te instytucje będą podlegać przekształceniom. To mnie bardzo interesuje. Jest to newralgiczny punkt w działalności ochrony zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaiPomocySpolecznejUrszulaMichalska">Na zakończenie kwestia dotycząca czasu pracy i znowelizowanej ustawy, która weszła w życie do 1 stycznia 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaiPomocySpolecznejUrszulaMichalska">Pan dyrektor Wiktor Masłowski już wspomniał, że 3 grudnia była zapowiedź nowelizacji tej ustawy. A że nie była to tylko zapowiedź, 18 grudnia od pana ministra Marka Twardoskiego moja Federacja otrzymała pismo, z jednodniowym terminem konsultacji, informujące o tym, że będzie nowelizowana ustawa o zakładach opieki zdrowotnej w części dotyczącej czasu pracy, precyzująca 11-godzinny odpoczynek.</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaiPomocySpolecznejUrszulaMichalska">Pomijam fakt, że po raz pierwszy dostałam pismo, które informuje o nowelizacji bez projektu nowelizacji, ale rozumiem, że wszystko może się zdarzyć. I nie wiem, jak wyglądają losy tej nowelizacji. Czy ona faktycznie będzie, czy nie? Z informacji pana prof. Rączki wynika, że interpretacja Państwowej Inspekcji Pracy jest niedopuszczalna. Ja nie chcę dyskutować ani z prawnikami, ani z Państwową Inspekcji Pracy, ani z żadnym z profesorów, ale boję się jednego. Niedoskonałości w prawie w zakresie ochrony zdrowia mieliśmy już dosyć, a potem się okazywało, że roszczenia, które narosły, zburzyły finanse zakładów opieki zdrowotnej. Boję się, że jeśli rzeczywiście coś jest nie w porządku w tym przepisie, to może się to w niedługim czasie odbić skutkami finansowymi dla zakładów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Oddaję głos pani przewodniczącej Dorocie Gardias.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PrzewodniczacaOgolnopolskiegoZwiazkuZawodowegoPielegniarekiPoloznychDorotaGardias">Chciałabym przede wszystkim zwrócić się od państwa posłów. Moja organizacja zwraca się do państwa jako cześć państwa wyborców, bo to, co się odziało rano przed przerwą, to jest przerzucanie odpowiedzialności, kłócenie się i – co ze smutkiem stwierdzam – zachowanie z piaskownicy.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PrzewodniczacaOgolnopolskiegoZwiazkuZawodowegoPielegniarekiPoloznychDorotaGardias">Już wszyscy państwo pokazali, co możecie zrobić. I gdzie się znaleźliśmy? Wszyscy w Polsce – my również – jesteśmy winni od 40 lat. Odwołuję się do państwa, ponieważ moja organizacja liczy 74 tys. osób. To są wyborcy dla każdej opcji politycznej. Musimy poczekać na projekty tych ustaw i dać szansę, bo to państwo posłowie mają tak niedobrze jak pielęgniarki, lekarze i inni pracujący w systemie. Państwo tu coś zdecydują. Przerzucanie się odpowiedzialnością, licytowanie się, kto ile, i jak zrobił, jest żenujące. Ja nie wyobrażam sobie, żebyśmy tak mieli funkcjonować, bez względu na to, kto będzie rządzić.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#PrzewodniczacaOgolnopolskiegoZwiazkuZawodowegoPielegniarekiPoloznychDorotaGardias">Mój organizacja, jeśli trzeba, poczeka na te projekty kilka dni, aż będą porządnie przygotowane, bo efekty tych, które były przygotowywane na kolanie, mamy dzisiaj w zakładach pracy – dyrektorzy, lekarze, pielęgniarki i inni. Nie ma co naciskać ekspertów, którzy chcą się za to wziąć. Podpowiadajmy, mówmy, co można zrobić, jak wyjść z tej sytuacji, a nie atakujmy. Oczywiście w polityce tak jest, ale jeśli chodzi o ten resort i tę priorytetową działkę, moja organizacja – wszystkie pielęgniarki – nie możemy na to patrzeć. To jest bardzo źle odbierane. Natomiast jest prawdą, że pielęgniarki będą podejmować formy strajku, ale nie z winy rządu, który nie przygotował na dzisiaj ustaw, jak miało być, tylko dlatego, że lekarze, zgodnie z dyrektywą, „wyciskają” z dyrektorów ogromne pieniądze. Jeżeli apelujemy do dyrektorów, to o to, że lekarze nie zgadzają się na system równoważny, w jakim pracują inni pracownicy. Skoro lekarze się nie zgadzają, to wszyscy w Polsce są temu przychylni. To nie jest wyjątkowa grupa zawodowa. Ona jest bardzo ważna. Ja przez 15 lat pracowałam przy chorych i wiem, że bez lekarza nie ma szpitala. Jednak każdy dyrektor ma Kodeks pracy, w którym art. 135 mówi, że to on organizuje pracę, a nie jego kolega.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#PrzewodniczacaOgolnopolskiegoZwiazkuZawodowegoPielegniarekiPoloznychDorotaGardias">W ochronie zdrowia musimy wiele zrobić. Jesteśmy otwarci na pomoc. Poprzedni rząd przez półtora roku miał taką szansę, współpracowaliśmy. Potem powstało „białe miasteczko”, z wielu względów. Jednak półtora roku rozmawialiśmy, i też czekaliśmy na ustawy. Też były opóźnienia. W związku z tym atakowanie dzisiaj Platformy Obywatelskiej, ekipy rządzącej, jest według mnie żenujące. Mam nadzieję, że naprawdę wszyscy się nad tym pochylimy. Mogę powiedzieć, że będą protesty w różnych formach, ale tylko dlatego, że dyrektorzy źle dzielą te pieniądze. Wiem, że niektórzy nie mają wyjścia, ale tylko dlatego, że dzisiaj płaci się lekarzowi, bo ma nazwisko, a nie według systemu, ze względu na stanowisko pracy. O tym chcemy rozmawiać z rządem i posłami z innych opcji, którzy chcą uczestniczyć w naprawie ochrony zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Myślę, pani minister, że czas, aby pani się odniosła do dylematów oraz pytań strony społecznej i będziemy zmierzać ku końcowi tego punktu. Przypominam, że mamy jeszcze jeden punkt porządku dziennego, a potem następne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Postaram się odpowiadać na pytania w kolejności, w jakiej notowałam. Ponieważ nie ma w tej chwili pani poseł Jolanty Szczypińskiej, trudno mi odpowiadać na jej pytania, i trudno mi uwierzyć, że była tak szczęśliwa, że wreszcie mnie zobaczyła. Widocznie nadmiar szczęścia szkodzi, więc dlatego jej tu nie ma. Trzeba jednak uszanować sprawy, na które nie mamy wpływu. Kiedy poprzednio mieliśmy mówić o tym samym, co dzisiaj, byłam na pogrzebie bardzo bliskiej mi osoby. Zatem moja absencja na posiedzeniu Komisji była w pełni usprawiedliwiona. Myślę, że nawet pani poseł Jolanta Szczypińska jest w stanie to zrozumieć.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Pani poseł Anna Zalewska pytała o Michała Boni, a potem padło to pytanie ze strony pani przewodniczącej. Powiem w ten sposób. Wczoraj pan minister Michał Boni był w Ministerstwie Zdrowia, jutro będzie w Ministerstwie Edukacji Narodowej, a pojutrze będzie w innym ministerstwie. Jest ministrem koordynującym przekaz medialny wszystkich ministerstw. W sytuacji, kiedy w Ministerstwie Zdrowia mówi się o nowych pakietach prawnych, projektach ustaw, które będą państwu demonstrowane, jego obecność jest jak najbardziej uzasadniona. Proszę jednak nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków, że jeśli jutro będzie w Ministerstwie Edukacji Narodowej, to nagle zostanie ministrem edukacji. Zapewne jeszcze nie raz przyjdzie do Ministerstwa Zdrowia, bo zamierzamy jeszcze państwa zasypywać projektami ustaw.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Jeśli chodzi o dialog społeczny – pytanie pani przewodniczącej Marii Ochman – w pełni się pod tym podpisuję. Zespół Trójstronny nadzoruje minister Marek Twardowski. Z tego, co wiem, ten zespół został już reaktywowany, wysłano pierwsze zaproszenia.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Chciałabym jednak powiedzieć państwu o czymś, co nie wiem, czy się przebiło przez natłok informacji. Wczoraj pan premier Donald Tusk zaprosił na tak zwany szczyt zdrowotny, do rozmów na temat tych aktów prawnych, które będą państwu dużo wcześniej dostarczone, wszystkie strony – zarówno samorządy, jak i związkowców, fachowców, ekspertów i pracodawców, przedstawicieli środowisk. Myślę, że jest to dobre grono do przeprowadzenia oceny i udzielenia rad, które chcemy od państwa usłyszeć. Jestem chyba ostatnią osobą, która namawiałaby państwa do tworzenia prawa wbrew ludziom, potrzebom i zdrowemu rozsądkowi. Prawo w Polsce ma służyć ludziom. Ono ma być szczelne, czytelne i ma służyć obywatelom. Zatem potrzebne są jak najszersze konsultacje. Temu szczytowi zdrowotnemu patronować będzie pan premier Donald Tusk. Pierwsze spotkanie jest bodajże w przyszłym tygodniu, Nie potrafię dzisiaj podać państwu dokładnej daty, ale tym między innymi zajmuje się Michał Boni. Myślę, że ten kalendarz upublicznimy i na skierowanych do państwa zaproszeniach będzie konkretna data i harmonogram kolejnych prac tego Zespołu.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dziękuję panu prezesowi Wiktorowi Masłowskiemu za uwagi. Zanotowałam je skrupulatnie i je wykorzystam. Jestem dumna ze słów, które pan powiedział. W końcówce poprzedniej kadencji, wspólnie z PiS-em i obecnymi tu przedstawicielkami strony społecznej, tworzyliśmy ustawę podwyżkową. Była ona bezwzględnie konieczna, ponieważ termin życia poprzedniej kończył się rok wcześniej i te panie zostałyby dzisiaj nawet bez tej podwyżki, którą ta ustawa zagwarantuje. Można się oczywiście zastanawiać, czy w dzisiejszej sytuacji, kiedy mówimy o przekształceniach, taki podwójny strumień kierowania pieniędzy jest najlepszym rozwiązaniem. Jednak o tym, czy to jest dobre, czy nie, będzie można mówić dopiero wtedy, kiedy te panie będą godnie zarabiać. Dopiero wtedy przyjdzie czas na dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Na pytanie dotyczące Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa odpowiem, że nie będą przekształcane. Jeśli zaś chodzi o restrukturyzację i zwolnienia z pracy, próbowałam państwu dzisiaj przekazać jedną oczywistą informację, że ta ustawa ma być dzisiaj nie kołem ratunkowym, ale wielką pomocą dla 590 zakładów, które podlegały restrukturyzacji, zakończyły ten proces prawidłowo i bilansują się na bieżąco, a mają tylko stare długi. Zwrócę tylko uwagę na to, że one już przeszły proces restrukturyzacji. To całe pojęcie dla mnie jest trochę niesprawiedliwe, bo uważam, że restrukturyzacja nie powinna dotyczyć tylko zatrudnienia. Ale jeśli nawet takie formy restrukturyzacji w tych zakładach się odbywały, to jest to już poza nimi.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Proszę pan prezesa Jacka Paszkiewicza o odpowiedź na pytanie, które było skierowane do niego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrezesNFZJacekPaszkiewicz">Kwestia dotycząca 40%, o której mówił pan prezes, wynika niestety wprost z ustawy z 22 lipca 2006 r., nowelizowanej w zeszłym roku, dotyczącej drugiego strumienia środków finansowych z przeznaczeniem na podwyżki. Z punktu widzenia Narodowego Funduszu Zdrowia jest to kwestia niedostępna do regulacji, ponieważ jest to zapis ustawowy. W związku z tym my nic z tym nie możemy zrobić. Niemniej jednak, moim zdaniem, ta ustawa w całości – jeżeli mamy zmierzać w kierunku takiego systemu opieki zdrowotnej, o którym mówi pani minister – jest na dzisiaj nie tyle niepotrzebna, co szkodliwa. Dlatego myślę, że musi ona zniknąć. Nie może być podwójnego systemu finansowania, czyli finansowania części płacowej i części ze świadczeń zdrowotnych, jeśli mamy mówić o ubezpieczeniowym systemie opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję. Zanim zakończymy tę część dzisiejszego posiedzenia Komisji Zdrowia, chciałbym powiedzieć kilka zdań.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Panie prezesie, ustawa z 22 lipca 2006 r. o drugim strumieniu pieniędzy nic nie mówi o 40-procentach. Te 40% to nie jest drugi strumień pieniędzy, tylko środki znaczone w kosztach świadczenia, którego wzrost powinien być przeznaczony na płace, z możliwością podwyżki od zera do 100% dla pracownika. Drugi strumień pieniędzy, jeżeli nie będą państwo nowelizować ustawy, kończy swój bieg w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Mam jeszcze odpowiedź dla pani przewodniczącej na pytanie o czas pracy.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Czy pamiętają państwo początek naszego rządzenia? Ja zaczęłam od tej ustawy. Ona naprawdę nie jest doskonała. Prosiłam o pół roku – skoro ta ustawa nie wchodziła przez tyle lat, a ta dyrektywa unijna już funkcjonowała i wszyscy powinni być do tego przygotowani – żeby ją tak znowelizować, żebyśmy nie musieli zaraz wnosić nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w zakresie czasu pracy. Niestety, nie było na to przyzwolenia. Było totalne oburzenie – ma być już, natychmiast, od 1 stycznia. Zatem jest od 1 stycznia. My mamy gotową nowelizację tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Bardzo przepraszam panią przewodniczącą, jeśli pan minister Marek Twardowski wysłał do pani prośbę o konsultację, nieprzesyłając projektu, ale słabości są rzeczą ludzką. Myślę, że to zostanie naprawione. Wiele osób na tej sali – a na pewno posłowie naszego klubu oraz PiS-u – znają nasz projekt nowelizacji. Będzie on wniesiony w przyszłym tygodniu do laski marszałkowskiej. Doprecyzowuje on art. 32 jb, który daje lekarzom i pracodawcom możliwość udania się do sądu i różnej interpretacji tego przepisu. To doprecyzowanie w tej noweli jest, a wniesiemy ją już na przyszłym posiedzeniu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję, pani minister. Oczekujemy na wszystkie projekty, zwłaszcza przygotowane przez rząd, bo to jest główna ścieżka legislacyjna w każdym demokratycznym państwie. Niepokoimy się o los takich przedłożeń poselskich, tym bardziej, że nie są one wolne od emocji, a są obarczone brakiem dostępu do bardzo ważnych informacji, którymi dysponuje tylko resort. Proszę mi wierzyć.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Życzymy pani minister realizacji tych zamierzeń, aczkolwiek na razie mówimy o nich na poziomie ogólności. Trzymamy panią za słowo, że będzie się pani chętniej spotykać z Komisją Zdrowia. Lepiej być w boju, ale w zwarciu, niż punktować się w dystansie, bo wtedy każdy cios może skończyć się niedobrze.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MinisterzdrowiaEwaKopacz">Dziękuję państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Przystępujemy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego – przyjęcia planu pracy Komisji na pierwsze półrocze 2008 r. Proponowałbym nie wnosić zmian. Korekty są oczywiście możliwe, ale wobec zapowiedzi rządu, że napłyną do nas projekty bardzo ważnych ustaw, ten plan pracy składający się z ponad dwudziestu punktów, będzie trudny do realizacji.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Zakładamy możliwość jedno-dwudniowego wyjazdowego posiedzenia Komisji na przełomie kwietnia i maja. Bliższe szczegóły będą do przedyskutowania na innym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Czy mają państwo kardynalne uwagi do zaproponowanego projektu planu pracy Komisji? Jeśli nie, poddam projekt pod głosowanie. Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ramowy projekt planu pracy Komisji, który będzie uzupełniony o ważne przedłożenia rządowe. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Stwierdzam, że Komisja przyjęła plan pracy Komisji na pierwsze półrocze 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Przypominam, ż Komisja Zdrowia zbiera się dzisiaj ponownie o godzinie 17.30. Rozpatrzymy poprawki zgłoszone w drugim czytaniu do projektów ustaw o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>