text_structure.xml 86 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselMarekSuski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich zebranych. Wobec niewniesienia uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia, protokół uważam za przyjęty. Porządek obrad otrzymali państwo na piśmie. Czy są uwagi lub wnioski? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała zaproponowany porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselMarekSuski">Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad. Mamy rozpatrzyć w trybie art. 131 regulaminu Sejmu sprawę naruszenia przez grupę posłów art. 35 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Zapoznaliście się państwo z pismem Marszałka Sejmu z dnia 24 listopada 2005 r. w tej sprawie. Rzecz dotyczy posłów: Witolda Hatki, Haliny Murias, Małgorzaty Ostrowskiej, Roberta Strąka i Zbigniewa Ziobry. Prezydium Sejmu wyłączyło z listy posła Stanisława Zadorę. Wszyscy ci posłowie złożyli oświadczenia majątkowe oraz na piśmie wyjaśnili opóźnienie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselMarekSuski">Przypomnę, że art. 35 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora obliguje posłów do terminowego składania oświadczeń o stanie majątkowym, a ich niezłożenie rodzi odpowiedzialność regulaminową oraz utratę, do czasu złożenia oświadczenia, prawa do uposażenia. Regulamin Sejmu określa tryb postępowania w takich przypadkach w art. 131. Po rozpatrzeniu sprawy Komisja przedstawi Prezydium Sejmu sprawozdanie zawierające ocenę oraz ewentualne projekty uchwał, o których mowa w art. 21, albo wniosek o umorzenie postępowania w sprawie zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselMarekSuski">Otwieram dyskusję. Nie słyszę głosów w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselMarekSuski">Wobec tego składam wniosek, aby umorzyć postępowanie wobec posłów, ponieważ złożyli oświadczenia majątkowe, a opóźnienie było niewielkie. Czy są uwagi lub pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJerzyBudnik">Nie składam odrębnego wniosku. Chcę tylko powiedzieć, że dobrze byłoby przypomnieć posłom o obowiązkach wynikających z ustawy, ponieważ ich niewypełnianie psuje wizerunek całego Sejmu. Kilku, wymienionych tu z imienia i nazwiska, posłów nie dotrzymało regulaminowego terminu, a media podają informację, że posłowie – bo na ogół nie wymienia się ilu i którzy – naruszyli regulamin Sejmu. Wydaje się więc, że należałoby w sposób stanowczy przypomnieć posłom o obowiązkach, tym bardziej, że zbliża się kolejny termin składania rocznego oświadczenia majątkowego. Nie jestem za tym, aby w tym przypadku posłów karać, choć nietrudno zauważyć, że sprawa nie dotyczy debiutantów, lecz posłów, którzy powinni swoje prawa i obowiązki doskonale znać. Nie chciałbym jednak, aby to się powtarzało.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJerzyBudnik">Pracowałem w III kadencji w Komisji Etyki Poselskiej, która bada oświadczenia majątkowe, i mogę powiedzieć, że zdarzały się skandaliczne sprawy. Po tylu latach publicznego mówienia o tych sprawach wiemy, że to jest ważne. Zresztą po to te regulacje zostały przyjęte. Prezydium pozostawiam decyzję co do formy takiego przypomnienia. Ale jestem przekonany, że przed kolejnym terminem składania oświadczeń za miniony rok, należy posłom przypomnieć jeszcze raz o tym obowiązku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekSuski">Zgadzam się z tą opinią. Wszyscy posłowie, którzy się spóźnili, zostali pouczeni przez pana marszałka i wezwani do złożenia pisemnego wyjaśnienia powodów opóźnienia. Ale prawda jest taka, że jest to niewielka grupa i opóźnienia były kilkudniowe, więc sądzę, że jest to jedno z najlżejszych wykroczeń. Czasami mamy do czynienia z cięższymi wykroczeniami.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselMarekSuski">Oczywiście, przygotujemy pismo, w którym przypomnimy posłom, że należy dotrzymywać terminów, choć w tej kadencji sytuacja była nieco wyjątkowa. Pamiętam dzień, w którym składaliśmy przyrzeczenie, kolejka posłów składających oświadczenia stała aż na schodach. Był to zbieg niekorzystnych okoliczności, że posłowie w ostatniej chwili składali oświadczenia. Nie chcę ich usprawiedliwiać, ale rozumiem sytuację, tym bardziej że było to trzecie składane w zeszłym roku oświadczenie majątkowe. To też miało wpływ, bo ci doświadczeni posłowie byli przekonani, że skoro złożyli już dwa, to nie muszą składać oświadczenia po raz trzeci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselWieslawWoda">Przychylam się do opinii, żeby umorzyć postępowanie w tej sprawie, natomiast chcę nawiązać do słów posła Jerzego Budnika, który był członkiem Komisji Etyki Poselskiej. Trzeba sobie postawić pytanie: czy oświadczenia majątkowe składane w tej formie i w tym miejscu spełniają rolę, jaką miały spełniać? Wiem, że Komisja Etyki Poselskiej bada te oświadczenia, ale dojść prawdy chyba jednak nie sposób. Nie chcę powoływać się na konkretną osobę, ale znam przykład z poprzedniej kadencji, że oświadczenie całkowicie rozmijało się z faktycznym stanem majątkowym.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselWieslawWoda">Jest przecież w Polsce wyspecjalizowany aparat, jakim jest urząd skarbowy, do którego składa się PIT i inne dokumenty w sprawach majątkowych, który dysponując tymi wszystkimi dokumentami i wyspecjalizowanymi kadrami mógłby takie oświadczenia majątkowe weryfikować o wiele bardziej rzetelnie. Uważam, że Komisja nie może tylko biernie przyjąć usprawiedliwień, powinniśmy się zastanowić i ocenić, czy ta forma składania oświadczeń majątkowych spełnia oczekiwania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselMarekSuski">Rozumiem, że jest to wniosek, aby do porządku obrad któregoś z kolejnych posiedzeń wnieść ten temat. Przygotujemy się do jego rozpatrzenia i wtedy przeprowadzimy dyskusję. Rzeczywiście, były sygnały, że ktoś w oświadczeniu majątkowym podawał nieprawdę i nie ponosił żadnych konsekwencji. Sądzę, że należałoby to zmienić, choć być może związane to będzie z koniecznością zmiany regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselMarekSuski">Wobec braku innych uwag i wniosków pozostaje nam wybranie posła sprawozdawcy, który będzie reprezentował stanowisko Komisji przed Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJerzyBudnik">Proponuję pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekSuski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja powierzyła mi funkcję sprawozdawcy. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselMarekSuski">Stwierdzam, że Komisja powierzyła mi funkcję sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Zgadzam się z wnioskiem, aby w tym przypadku umorzyć postępowanie, jednak proponuję, aby przyjąć zasadę, że każde następne wykroczenie będzie już rozpatrywane przez Komisję. Przyjmuję okoliczności łagodzące, bo to było rozpoczęcie prac nowego Sejmu, oświadczenia składane po raz trzeci i różne inne powody.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Przypominam, że kolejny termin składania oświadczeń to 30 kwietnia br. i nawet nowy poseł już powinien być wdrożony w obowiązki. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich zawsze stała na stanowisku, że skoro posłowie uchwalają prawo, to powinni być tymi, którzy są wzorem w jego przestrzeganiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekSuski">Zawrę takie stanowisko w naszym sprawozdaniu. Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku obrad – do zaopiniowania dla Marszałka Sejmu skargi grupy posłanek w związku z powołaniem w dniu 23 listopada 2005 r. Parlamentarnej Grupy Kobiet. Otrzymali państwo pismo do Marszałka Sejmu z dnia 25 listopada 2005 r. z prośbą o zaopiniowanie Regulaminu Parlamentarnej Grupy Kobiet. Zapoznali się także państwo z pismem grupy posłanek z dnia 7 grudnia 2005 r. Czy są obecne przedstawicielki grupy posłanek, które skierowały to pismo na ręce pana marszałka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisjiHenrykPajdala">Posłanka Anna Pakuła-Sacharczuk zawiadomiła nas, że jest już w drodze na posiedzenie, ale z powodu korków spóźni się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekSuski">Przed chwilą też doświadczyłem tej wątpliwej przyjemności. W tej sytuacji możemy przejść do dyskusji lub poczekać, a przejść do rozpatrzenia trzeciego punktu porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Proponuję poczekać na panie posłanki, a w tym czasie rozpatrzyć punkt trzeci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisjiHenrykPajdala">Zaraz zawiadomimy panią minister Wandę Fidelus-Ninkiewicz, że Komisja przystąpiła do rozpatrywania tego punktu porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselMarekSuski">Ogłaszam 10 minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselMarekSuski">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselMarekSuski">Wznawiam obrady. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad, czyli do zaopiniowania dla marszałka Sejmu sprawy dotyczącej zasad korzystania przez posłów z paszportów dyplomatycznych. Wszyscy otrzymaliśmy projekt dokumentu regulującego użytkowanie paszportów dyplomatycznych przez posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SzefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">O omówienie dokumentu poproszę dyrektora Biura Spraw Międzynarodowych Kancelarii Sejmu. Ja powiem, że propozycja przedstawiona Komisji do zaopiniowania przez pana marszałka powstała po incydencie związanym z wyjazdem posła Mateusza Piskorskiego, kiedy to pan poseł prezentował w Naddniestrzu inne stanowisko, niż reprezentuje rząd Polski.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#SzefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">Propozycja polega na tym, aby posłowie, którzy wyjeżdżają na podstawie paszportów dyplomatycznych, bezpośrednio po powrocie składowali te paszporty w Biurze Spraw Międzynarodowych Kancelarii Sejmu, z wyjątkiem członków komisji i delegacji do zgromadzeń międzyparlamentarnych wymienionych na przedstawionej w propozycji liście.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#SzefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">Propozycja przewiduje możliwość zwrócenia się przez posła do wicemarszałka Sejmu o zgodę na użyczenie paszportu służbowego w związku z wyjazdem prywatnym, ale wtedy, jak zakłada propozycja, taką prośbę musi potwierdzić przewodniczący klubu parlamentarnego.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#SzefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">Omówiłam ogólnie propozycję, którą pan marszałek przedstawił Komisji do zaopiniowania. Na szczegółowe pytania odpowie dyrektor Rafał Karpiński, wieloletni pracownik Biura Spraw Międzynarodowych Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorBiuraSprawMiedzynarodowychKancelariiSejmuRafalKarpinski">Projekt uregulowania, który państwo mają przed sobą, zawiera tylko jeden nowy punkt w stosunku do tego, co obowiązywało w poprzednich kadencjach. W pkt 4 mowa jest o tym, że wicemarszałek, by wyrazić zgodę na użycie paszportu dyplomatycznego na wyjazd nieoficjalny, zasięga opinii przewodniczącego klubu parlamentarnego lub Komisji Spraw Zagranicznych. To uregulowanie jest jedynym odstępstwem od zasady, jaka obowiązywała w Sejmie od roku 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselMarekSuski">Otwieram dyskusję. Czy są pytania, uwagi lub wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselMateuszPiskorski">Nie zamierzałem w tej sprawie zabierać głosu, ale pani minister wymieniła moje nazwisko jako osoby, która stała się przyczyną powstania tego projektu. W związku z tym chcę wyjaśnić, że stanowiska sprzecznego ze stanowiskiem rządu Rzeczpospolitej Polskiej nie zajmowałem, natomiast media rosyjskie, obecne podczas wyborów w Naddniestrzu, kiedy byłem tam obserwatorem, mocno zniekształciły moje wypowiedzi i stąd, jak się wydaje, całe zamieszanie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselMateuszPiskorski">Uważam, że propozycja nie do końca jest uzasadniona. Często bowiem zdarza się taka sytuacja, że decyzja o wyjeździe podejmowana jest nagle. Takie przypadki zdarzają się również w ramach współpracy międzypartyjnej poszczególnych ugrupowań. Większość ugrupowań parlamentarnych współpracę międzynarodową i międzypartyjną prowadzi i sądzę, że takie dodatkowe ograniczenie, wprowadzone w omawianym projekcie, jest zbędne.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselMateuszPiskorski">A co, jeśli przewodniczący klubu parlamentarnego jest nieobecny na miejscu? Procedura związana z wykorzystaniem paszportu dyplomatycznego w ten sposób znacznie się wydłuża, co może przyczynić się do udaremnienia części wyjazdów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJerzyBudnik">Zasady wydawania paszportów dyplomatycznych znane są wszystkim posłom. Każdy poseł podpisał deklarację, iż wie, jakie zasady obowiązują w tej materii. W poprzedniej kadencji nie było potrzeby zmieniania tych zasad. Nie chcę powiedzieć, że teraz nie ma takiej potrzeby, o czym mówili pani minister i pan dyrektor. To była refleksja, a teraz pytanie stricte prawne.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselJerzyBudnik">W pkt 4 użyto sformułowania „wicemarszałek Sejmu może wyrazić zgodę na użycie paszportu”. W aktach prawnych przyjęło się używać formuły „premier, marszałek, prezydent”, a wewnętrzny podział zadań decyduje o tym, kto faktycznie zajmuje się daną sprawą, w tym przypadku, kto wydaje opinię w sprawie używania paszportu. Moim zdaniem należałoby tu zastosować formułę „marszałek Sejmu zasięga opinii, wydaje opinię”.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselJerzyBudnik">Mam również pytanie, chociaż nie jest to wniosek, czy nie należałoby objąć uprawnieniem do posiadania paszportu także prezydiów komisji sejmowych, bo najczęściej to członkowie prezydiów wyjeżdżają w ramach wymiany, rzadziej członkowie poszczególnych komisji. To jest sprawa do przedyskutowania w rozmowie pana przewodniczącego z panem marszałkiem, bo Komisja wydaje tylko opinię. Można w niej powiedzieć, że pojawiła się taka sugestia.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselJerzyBudnik">Wprowadzenie tej zmiany jest efektem wypowiedzi posła Mateusza Piskorskiego, który dzisiaj twierdzi, że nic złego nie powiedział. Co prawda bywały wypowiedzi parlamentarzystów, których wstydziliśmy się i które były wbrew polskiej racji stanu, ale żadnym zarządzeniem w sprawie wydawania paszportu my „gęby” posłom nie zamkniemy. Poseł może „chlapnąć” każdą rzecz, za którą 99% Polaków będzie się wstydziło, niestety my mu do tego prawa nie odbierzemy, nawet jeśli następnym razem nie wyda mu się paszportu dyplomatycznego. To jest już pytanie o to, czy posłowie przebywając za granicą narzucają sobie pewne ograniczenia, jakimi są dobre imię Polski, polska racja stanu, wizerunek parlamentu. Na to wpływu ta regulacja nie ma, a mogłoby się wydawać, że ona ma dokonać pewnej poprawy w tym zakresie. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie widzę tu żadnego związku przyczynowego. Poseł nawet przebywając gdzieś prywatnie, bez paszportu dyplomatycznego, może powiedzieć coś, co wywoła szok i będzie dyplomatycznym i politycznym skandalem.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselJerzyBudnik">Z drugiej strony popieram tę regulację, bo sam, choć na pewno nie jest to powód do chwały, byłem ścigany za nieoddanie paszportu w terminie. Biuro jednak zawsze tego pilnowało, a jestem posłem trzecią kadencję, więc wiem o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselMarekSuski">Mam pytanie do posła Mateusza Piskorskiego. Czy pan był oficjalnym obserwatorem OBWE w czasie wyborów w Naddniestrzu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselMateuszPiskorski">Nie. W Naddniestrzu przebywałem na zaproszenie działającej w krajach WNP organizacji pozarządowej zajmującej się monitoringiem wyborów. Byłem oficjalnym obserwatorem z ramienia tej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselMateuszPiskorski">Jestem nieco zaskoczony rozwojem sytuacji, bo nie otrzymałem żadnej noty, nikt ze mną na temat inkryminowanych mi wypowiedzi nie rozmawiał. Nie wiem nawet, o które konkretnie wypowiedzi chodzi. Zostałem wywołany z imienia i nazwiska i dlatego czuję się w obowiązku pewne rzeczy wyjaśnić. Dziwi mnie fakt, że moje nazwisko pada w kontekście uzasadnienia omawianego przez nas projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselMarekSuski">Czy moglibyśmy się może dowiedzieć, co konkretnie pan poseł powiedział, bo w uzasadnieniu powołano się na coś, o czym nie wiemy, tym bardziej że jest tu jakaś sprzeczność. Pan poseł mówi, że to jest nadinterpretacja, jednak w uzasadnieniu powołano się na wypowiedź pana posła, chociaż jej nie przytoczono. I teraz dyskusja na temat zasad używania paszportów dyplomatycznych zmieniła się w dyskusję na temat wypowiedzi pana posła.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselMarekSuski">Odnoszę wrażenie, że niepotrzebnie w piśmie znalazł się fragment dotyczący wypowiedzi, ponieważ, moim zdaniem, były poważniejsze powody skłaniające do zgłoszenia tej propozycji. Przypomnę posła Marka Kolasińskiego czy posła Krzysztofa Rutkowskiego, którzy wykorzystywali paszporty dyplomatyczne do celów, które niewiele miały wspólnego z polityką.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselMarekSuski">W tym stanie stosunków polsko-rosyjskich nie zdziwiłby mnie fakt, że rosyjska prasa przekręca wypowiedź polskiego polityka. Dlatego sądzę, że uzasadnienie proponowanej zmiany, która skądinąd jest całkowicie słuszna, jest nieco chybione. Nie wiem, dlaczego pan marszałek zdecydował się powołać na ten właśnie przykład, skoro były inne, bardziej drastyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselAdamHoffman">Proszę o wyjaśnienie, czy wyjazd do jakiegoś kraju na zaproszenie opozycji – mam tu na myśli m.in. Białoruś – czyli mający charakter nieformalny, bo trudno, żeby taki wyjazd miał charakter formalny, jest wyjazdem prywatnym? Zwracam uwagę na taką sytuację, bo ona znana jest mi z praktyki. Jeśli potraktowany zostałby jako wyjazd prywatny, ponieważ nie ma charakteru formalnego, to wtedy zaczną się problemy. Jak wiadomo, większość naszych posłów i polityków nie zostałaby w zeszłym roku wpuszczona na Białoruś bez paszportów dyplomatycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselMarekSuski">To jest nieco inny aspekt sprawy. Ta regulacja w takich sytuacjach daje posłom możliwość skorzystania z paszportu dyplomatycznego, tylko poseł musi zwrócić się z prośbą kilka dni przed planowanym wyjazdem.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselMarekSuski">Swoją drogą zaskakuje mnie stwierdzenie, że ponieważ partie i posłowie z tych partii prowadzą współpracę międzynarodową, to czasem pojawia się potrzeba nagłego wyjazdu. No, chyba że rzeczywiście chodzi o sytuacje, jakie zdarzały się na Białorusi, kiedy coś się zdarza nagle i pięciodniowy termin na reakcję mógłby być zbyt długi. Wydaje mi się jednak, iż to nie oznacza, że kiedy poseł zwróci się do marszałka w takiej sytuacji, to nie może on wydać zgody natychmiast. To jest nasz wspólny interes i w słusznej sprawie paszport może być wydany od ręki, tym bardziej że jest tu długa lista posłów, którzy tych paszportów zdawać nie muszą. Chociaż obowiązuje rozporządzenie, które mówi, że nawet paszporty dyplomatyczne powinny znajdować się w składnicy. Uważam, że ważne jest, abyśmy się pewnym zasadom podporządkowywali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJerzyBudnik">Zwracam uwagę, że każdy obywatel, który spełnia warunki ustawowe ma prawo do zwykłego paszportu, z którego może korzystać dowolnie. To nie jest tak, że polityk musi się afiszować paszportem dyplomatycznym. W ramach wymiany międzypartyjnej można wyjechać z paszportem zwykłym. Każdy dzisiaj ma paszport w domu, nie musi biegać na policję po zgodę i w każdej chwili może wyjechać. Więc brak paszportu dyplomatycznego w wymianie międzypartyjnej nie jest przeszkodą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Rozpatrujemy dwie sprawy. Jedną z nich jest to, w jaki sposób mają funkcjonować paszporty dyplomatyczne. Zgadzam się z sugestią, że na liście powinni być członkowie prezydiów wszystkich komisji. Natomiast drugą sprawą, dla mnie ważniejszą, jest to, że my jako Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich powinniśmy niejako brać posłów w obronę.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Jeżeli otrzymuję pismo z Kancelarii Sejmu podpisane przez siedzącego obok pana dyrektora Rafała Karpińskiego, w którym powołując się na wicemarszałka Sejmu posła Bronisława Komorowskiego, mówi się, że coś się zdarzyło, a siedzący dalej poseł na Sejm RP</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">Poseł Mateusz Piskorski powiedział przed chwilą, że w ogóle nikt go nie pytał ani nie sprawdzał wiarygodności tego, co legło u podstaw sformułowań, które znalazły się w tym piśmie. Proszę więc pana przewodniczącego, żeby Komisja wystąpiła do pana marszałka z prośbą, aby, zanim coś nam przekaże, najpierw to sprawdził.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselWaclawMartyniuk">Proszę wyobrazić sobie każdego z nas tutaj siedzących w podobnej sytuacji. Nagle w mediach ukazuje się coś na jego temat, a w pismach wewnętrznych Kancelarii Sejmu sygnowanych imieniem i nazwiskiem marszałka czy wicemarszałka Sejmu pojawia się nazwisko kogokolwiek z nas w kontekście niemającym nic z rzeczywistością wspólnego. Zwracam na to bardzo mocno uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselMateuszPiskorski">Dziękuję panu przewodniczącemu za te słowa. Jeszcze raz zwracam uwagę na niestosowność użycia w tym przypadku mojego nazwiska do uzasadnieniu tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselMateuszPiskorski">Natomiast ad vocem wypowiedzi posła Jerzego Budnika, chcę powiedzieć, że posiadanie paszportu dyplomatycznego zwalnia z obowiązku wizowego i na tym polega ułatwienie w ruchu z krajami, w których obowiązują wizy. W przypadku posługiwania się zwykłym paszportem procedura uzyskania wizy trwa tak długo, że taki szybki wyjazd w związku z jakimś incydentem nie byłby możliwy. Powołujemy się na przykład Białorusi, ale jest to kraj, do którego wjazd możliwy jest tylko po uzyskaniu wizy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Przepraszam, ale chcę tylko uzupełnić swoją wypowiedź. Gdyby w tych wszystkich materiałach znalazło się jakiekolwiek wyjaśnienie posła Mateusza Piskorskiego – że to jest prawda, że to jest półprawda lub ćwierćprawda – to widziałbym, że dwie strony wypowiedziały się na ten temat. W materiałach, które otrzymaliśmy, tego elementarnego dla mnie obowiązku wobec posła na Sejm RP nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselMarekSuski">Rozumiem, że zarzut zawarty w notatce nie do końca jest wyjaśniony i sądzę, trzeba będzie go wyjaśnić. Odnoszę wrażenie, że niezręcznością jest, iż w uzasadnieniu tej słusznej propozycji pana marszałka znalazło się nazwisko pana posła bez wyjaśnienia sprawy, bo, jak sądzę, bardziej można ufać polskiemu posłowi, kiedy twierdzi, że jego wypowiedź została przekręcona przez rosyjskie media, niż rosyjskim mediom.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselMarekSuski">Uważam, że Komisja przede wszystkim powinna zajmować się interesami Polski i naszych posłów, więc to jest kwestia do wyjaśnienia. Proponuję tę sprawę odłożyć na inny termin, a teraz zająć się sprawą używania paszportów dyplomatycznych przez parlamentarzystów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJerzyBudnik">Boję się tego, co chcę teraz powiedzieć, żeby nie sprowokować nowej dyskusji, ale nie można mówić o niezręczności, skoro nie zna się kontekstu, bo być może to nie była niezręczność. Pamiętam, że prasa podawała wypowiedź posła Mateusza Piskorskiego, którą on dzisiaj określa jako nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselJerzyBudnik">Panie pośle, trzeba liczyć się z tym, bez względu na to, czy jest pan na Wschodzie, czy na Zachodzie, że kiedy wypowiada się pan publicznie, to może coś takiego się zdarzyć. Jest to dla pana nauka na przyszłość, a konferencje prasowe należy zwoływać z udziałem kogoś, kto będzie w stanie uwiarygodnić pana wypowiedzi. To jest ryzyko, które towarzyszy naszemu zawodowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselMarekSuski">Z całą pewnością regulacja dotycząca paszportów dyplomatycznych nie wynika wyłącznie z tego jednego incydentu. Nie jest z tego powodu, ona jest w ogóle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Zwracam się z prośbą, abyśmy dzisiaj oddzielili od siebie dwie sprawy. Na dzisiejszym posiedzeniu mamy zdecydować, w jakim kształcie mamy przyjąć regulację dotyczącą wykorzystania paszportów dyplomatycznych. Natomiast jeśli poseł Mateusz Piskorski uzna, że należy omówić sprawę jego wypowiedzi z Komisją, to nie widzę przeszkód, aby zwrócił się z taką prośbą do pana przewodniczącego, który może wprowadzić ten punkt do porządku obrad kolejnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Po wysłuchaniu wypowiedzi posła Wacława Martyniuka i Jerzego Budnika proponuję, aby poszerzyć katalog osób uprawnionych do wydawania dyspozycji o użyciu paszportu dyplomatycznego o prezydia wszystkich komisji, uznając, że jest to ciało równie odpowiedzialne, a konsultacja przewodniczącego z pozostałymi członkami prezydium jest łatwiejsza i nie nastręcza większych kłopotów.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Nie jestem przekonana, czy ta regulacja przyczyni się do tego, aby posłowie oddawali paszport dyplomatyczny bezpośrednio po przyjeździe. Abstrahuję w tej chwili od sprawy zachowania się parlamentarzystów i innych osób przebywających za granicą z paszportem dyplomatycznym. Mówimy o regulacji, która ma spowodować, aby paszport dyplomatyczny służył do celów, do jakich ma służyć, aby pozwalał wypełnić zadania postawione przed osobami wyjeżdżającymi z paszportem dyplomatycznym.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Moja sformalizowana sugestia jest taka, abyśmy w opinii dla pana marszałka zaproponowali wciągnięcie na listę osób, które nie muszą zdawać paszportów, również członków prezydiów wszystkich stałych komisji sejmowych, a nie tylko niektórych. A od pana dyrektora oczekujemy informacji o tym, jak funkcjonuje instrukcja dotycząca wykorzystania paszportów dyplomatycznych. Gdyby natomiast pojawiły się informacje o niestosownym zachowaniu posłów podczas wyjazdów z paszportem dyplomatycznym, bądź nawet podczas wyjazdów prywatnych, to, jak sądzę, Komisja mogłaby zająć się takimi przypadkami, jeśli zostaną złożone wnioski.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Poseł, którego nazwisko znalazło się w piśmie, jeśli zechce, może zwrócić się do Komisji z prośbą o rozpatrzenie jego sprawy, wtedy wyjaśni nam dokładnie, co to był za incydent, jakie były reakcje, z czego jest niezadowolony. Może się w tej sprawie zwrócić również do innego adresata. Uważam, że w tej chwili Komisja powinna rozstrzygnąć sprawę merytoryczną, czyli zaopiniować sprawę, w której marszałek Sejmu zwrócił się do Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselMateuszPiskorski">Moje nazwisko pojawia się w kolejnych wypowiedziach, więc czuję się w obowiązku, w trybie sprostowania, zabrać głos. Mam nadzieję, że już po raz ostatni to robię. Poseł Jerzy Budnik wspomniał, że były jakieś doniesienia prasowe na temat mojej wypowiedzi. Panie pośle, ja nie znam żadnych doniesień prasowych inkryminujących mi jakąkolwiek wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselMateuszPiskorski">W pełni zgadzam się z tym, że ewentualne przywileje w korzystaniu z paszportów dyplomatycznych powinny mieć prezydia wszystkich stałych komisji sejmowych. Uważam również, że można rozważyć możliwość korzystania z paszportów dyplomatycznych na preferencyjnych zasadach przez członków Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DyrektorBiuraSprawMiedzynarodowychKSRafalKarpinski">Nic, co jest zawarte w tej notatce, nie jest nadinterpretacją Kancelarii Sejmu i propozycja zawarta w tej notatce nie wynikała z inicjatywy Kancelarii Sejmu, a szczególnie Biura Spraw Międzynarodowych. Stwierdzamy jednoznacznie, że to Ministerstwo Spraw Zagranicznych inkryminowało panu posłowi wystąpienie, które było nagłośnione przez agencje prasowe, ale informację, na której oparło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych, uzyskało nie z wiadomości agencyjnych, tylko od ambasadora RP w Mołdowie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#DyrektorBiuraSprawMiedzynarodowychKSRafalKarpinski">Przepraszam, jeśli ta kwestia budzi tyle emocji. To, co zostało zawarte w tej notatce, wynika z dyrektyw przekazanych przez wicemarszałka Sejmu upoważnionego do wydawania zgody na wykorzystywanie paszportów dyplomatycznych.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#DyrektorBiuraSprawMiedzynarodowychKSRafalKarpinski">Korzystając z okazji chcę zwrócić uwagę jeszcze na jedną sprawę. Inaczej jednak patrzy się na obywatela Rzeczypospolitej za granicą, kiedy posługuje się paszportem dyplomatycznym, a inaczej, kiedy korzysta z paszportu służbowego. Zgodnie z rozporządzeniem Urzędu Rady Ministrów z 1991 r. paszport dyplomatyczny służy wyłącznie do wyjazdów służbowych. Żeby posłom ułatwić pracę, stworzona jest możliwość uzyskiwania paszportu dyplomatycznego za zgodą upoważnionego wicemarszałka Sejmu na inne wyjazdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselMarekSuski">W związku z propozycją posłanki Krystyny Skowrońskiej mam pytanie do pani minister. Czy, zdaniem pani minister, wydanie takiego uprawnienia prezydiom komisji – jest ich sporo w Sejmie – nie spowoduje całkowitego braku kontroli nad procesem wyjazdów zagranicznych? Moim zdaniem, spowoduje to, że już nikt nie będzie wiedział, kto, kiedy i od kogo otrzymał zgodę na wyjazd. Czy intencją marszałka nie było jednak wprowadzenie pewnej, choćby minimalnej, kontroli? Gdyby wszystkie komisje mogły takiej zgody udzielać, to wprowadzenie tego zarządzenia nie ma większego sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Żeby nie przedłużać obrad, wycofuję swój wniosek. W tej sytuacji pozostanie klarowna opinia na temat przedstawionego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselMarekSuski">Dziękuję pani posłance za tę decyzję. Czy są inne głosy w dyskusji? Nie słyszę. Zamykam dyskusję. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała przedstawioną propozycję w sprawie korzystania przez posłów z paszportów dyplomatycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselJerzyBudnik">Czym innym jest wniosek o to, żeby członkowie prezydiów wszystkich stałych komisji sejmowych nie musieli zdawać paszportów do składnicy, a czym innym wniosek, z którego posłanka Krystyna Skowrońska wycofała się, aby członkowie prezydiów stałych komisji sejmowych mogli wydawać zgodę na wydanie paszportu dyplomatycznego na wyjazd prywatny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselMarekSuski">Jeśli paszportów nie będą musieli zdawać członkowie prezydiów, co oznacza – 24 komisje razy 4 członków – około 100 osób plus członkowie różnych komisji i grup, też około 100 osób, to wychodzi, że prawie połowa Sejmu będzie objęta tym przywilejem.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselMarekSuski">Tak, to prawda, wszyscy posłowie mają paszport dyplomatyczny i każdy może z niego skorzystać, jeżeli jest to wyjazd służbowy, bądź kiedy poseł zwróci się z prośbą o wyrażenie zgody na jego użycie. Poza tym, jak sam pan poseł mówił, każdy poseł ma swój paszport i może z niego korzystać bez ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselMarekSuski">Uważam jednak, że proponowane rozszerzenie spowoduje, iż zarządzenie marszałka stanie się bezcelowe. Na listach wyłączeń znajdzie się ponad połowa składu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Jeśli pamięć mnie nie myli, delegatów do wszelkiego rodzaju zgromadzeń mamy w granicach czterdziestu paru, członków prezydiów jest niecała setka, czyli nie jest to połowa, a w granicach jednej czwartej składu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Pan przewodniczący, a może nawet bardziej pan dyrektor, poruszył bardzo ważny temat: kim w systemie prawnym jest poseł? Przypominam, konstytucja mówi o tym, że poseł jest reprezentantem narodu, jest posłem 24 godziny na dobę bez względu na to, gdzie się znajduje, nie jest osobą wykonującą swój zawód od 8.00 do 16.00, posłem jest się również u cioci na imieninach, w samochodzie na drodze. Komisje sejmowe są organami Sejmu, o czym też przypominam. Prezydia wszystkich stałych komisjach sejmowych są takimi samymi prezydiami, jak te wymienione na liście wyłączeń, mówię o pewnej równości. Prześlizgujemy się po problemie, jakby był jedną z błahych spraw, ale gdyby wejść nieco głębiej w to zagadnienie, to dotknęlibyśmy bardzo delikatnej materii, której można poświęcić długą i ożywioną debatę. Dlatego podtrzymuję wniosek zgłoszony przez posła Jerzego Budnika i posłankę Krystynę Skowrońską, która wycofała się tylko z tej jego części, która mówiła, żeby prezydia miały prawo udzielać zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselMarekSuski">Rozumiem, że w opinii Komisja ma zasugerować przyjęcie przedstawionej regulacji oraz rozszerzenie listy wyłączeń. To jest zarządzenie Marszałka Sejmu, więc Komisja może prosić lub sugerować, bo byłoby nieelegancko z naszej strony, gdybyśmy nakazywali.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselMarekSuski">W takim razie w naszym sprawozdaniu zawrzemy prośbę, aby marszałek zechciał uwzględnić członków prezydiów pozostałych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJerzyBudnik">Pan dyrektor nie odniósł się do mojej propozycji dotyczącej pkt 4, żeby wyraz „wicemarszałek” zastąpić wyrazem „marszałek”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#SzefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">To nie ulega dyskusji, pan poseł ma całkowitą rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselMarekSuski">Tu powinno być napisane „marszałek”, a marszałek może zlecić do wykonania daną czynność wicemarszałkowi. Uznaję, że zakończyliśmy trzeci punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselMarekSuski">Panie posłanki zdążyły już dotrzeć do nas, więc powracamy do rozpatrzenia punktu drugiego, czyli skargi grupy posłanek w związku z powołaniem Parlamentarnej Grupy Kobiet. Pan marszałek zwrócił się do nas z prośbą o zaopiniowanie regulaminu Parlamentarnej Grupy Kobiet. Zapoznaliśmy się także z pismem grupy posłanek, ale jest na sali przedstawicielka tej grupy, więc zapewne dokładnie nam wytłumaczy istotę problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Jest pani posłanka, która jest jednym z sygnatariuszy pisma, które do nas dotarło, a czy jest osoba reprezentująca Parlamentarną Grupę Kobiet? Jest pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Pierwsze, założycielskie spotkanie zespołu poselskiego „Parlamentarna Grupa Kobiet” odbywało się w czasie, kiedy na sesji plenarnej toczyła się dyskusja na temat zasiłku porodowego i bardzo duża część pań posłanek z tego powodu nie mogła w nim wziąć udziału. Ponadto niektóre z pań nie akceptowały zaproponowanej przez grupę inicjatywną deklaracji programowej i dlatego nie przyszły na spotkanie. Ja przyszłam i jestem członkiem Parlamentarnej Grupy Kobiet. Zaproponowano mi także, abym została jedną z wiceprzewodniczących.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Na spotkaniu w toku dyskusji członkinie Grupy inaczej określiły cele działania Grupy, a głównie chodzi o to, że nie przyjęły proponowanych przez grupę inicjatywną celów, m.in. odrzuciły deklarację pekińską, która była dla posłanek PiS nie do zaakceptowania. Tak naprawdę, to zawiesiły sprawę określenia celów działania i decyzję w sprawie przyjęcia deklaracji programowej, bo, jak sadzę, same miały pewne wątpliwości. Ponadto doszło do ukonstytuowania się zespołu poselskiego „Parlamentarna Grupa Kobiet”, co grupa posłanek PiS, które nie przyszły na spotkanie, postanowiła zakwestionować. One nie przyszły na spotkanie, ponieważ inaczej chciały zdefiniować cele działania Parlamentarnej Grupy Kobiet, nie zaakceptowały celów zawartych w piśmie zapraszającym na spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Pod pismem do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich podpisały się tylko posłanki Prawa i Sprawiedliwości. Ja również się pod nim podpisałam, bo znalazłam się w niezręcznej sytuacji, nie chciałam być posądzona o jakieś manipulacje. Uważam, że musimy znaleźć takie rozwiązanie tej sytuacji, aby grupa posłanek PiS mogła włączyć się do prac Parlamentarnej Grupy Kobiet. Moim zdaniem, problem polega na zdefiniowaniu celów działania Grupy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselMarekSuski">Ja zrozumiałem, że skarga dotyczy tego, iż Parlamentarna Grupa Kobiet ukonstytuowała się bez określenia w regulaminie celów działania Grupy. Z pisma wynika, że była propozycja przyjęcia deklaracji pekińskiej jako jednego z celów działania Grupy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">To był jeden z elementów zaproponowanej deklaracji programowej, która jednak nie została przyjęta na spotkaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselMarekSuski">I jak wynika z pisma, nie została przyjęta żadna deklaracja programowa. Czy został określony jakiś cel programowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Ja w tej chwili przedstawiam punkt widzenia posłanek, które podpisały pismo do marszałka Sejmu, choć nie jestem jego inicjatorką. Uważam, że posłanki powinny się porozumieć i osiągnąć pewien kompromis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselMarekSuski">Mamy nadzieję, że do tego dojdzie. Wysłuchajmy teraz drugiej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Postaram się naświetlić sytuację związaną z powstaniem w obecnej kadencji zespołu poselskiego „Parlamentarna Grupa Kobiet”. Nie było to powołanie nowej Grupy. Parlamentarna Grupa Kobiet działa w polskim parlamencie od 15 lat i ma długoletnie tradycje. Wiadomo, że sposób działania Grupy musi ulegać zmianom w związku z pojawiającymi się nowymi potrzebami, jak również ze zmianami ustrojowymi naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Posłanki, które prowadziły Grupę i stanowiły jej prezydium w poprzedniej kadencji, zaproponowały spotkanie inauguracyjne i wyznaczyły jego datę na 23 listopada 2005 r. Nie wiedziały wówczas, że w tym dniu odbywać się będzie tak ważne dla kobiet posiedzenie plenarne Sejmu. Wszystkie posłanki Sejmu otrzymały powiadomienia w odpowiednim czasie do skrytek. Na spotkaniu, na którym było obecnych 36 pań, żadna z posłanek, w tym również posłanka Anna Pakuła-Sacharczuk, nie zgłosiła wniosku o zmianę terminu spotkania ze względu na debatę plenarną, jak również żadna z posłanek nie poinformowała zebranych, z jakich powodów nie przyszły pozostałe panie. Zdaję sobie sprawę ze znaczenia posiedzenia plenarnego w sprawie zasiłków porodowych dla polskich kobiet, ale informuję, że nie było żadnych prób odwołania lub przesunięcia terminu tego spotkania. Podsumowując, zwołanie zostało przeprowadzone we właściwym trybie.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Wszystkim wiadomo, że w poprzedniej kadencji działalnością grupy zajmowały się li tylko posłanki SLD, dlatego teraz znowelizowany został program działania Grupy oraz regulamin w kwestii przynależności do prezydium. W poprzedniej kadencji wszystkie posłanki dostawały zaproszenia na spotkania Parlamentarnej Grupy Kobiet, ale żadna posłanka z innego ugrupowania niż ugrupowanie większościowe i rządzące w tym parlamencie nie uzyskała miejsca w prezydium. Wydaje mi się, że w obecnej kadencji przyjęłyśmy bardzo demokratyczną zasadę, proponując przedstawicielstwo w prezydium wszystkim klubom parlamentarnym. Każdy klub wydelegował swoją przedstawicielkę na funkcję wiceprzewodniczącej, a pracami prezydium kieruje i koordynuje je przewodnicząca, stojąca ponad wszystkimi. Pozostawiłyśmy także wolne miejsca w prezydium. W tej chwili mamy cztery vacaty, w tym dla rzecznika prasowego Grupy, dla przedstawicielki Ligi Polskich Rodzin, który zawsze będzie na nią czekał, bo to jedyny klub, którego przedstawicielki nie weszły w skład Grupy. Pozostałe vacaty zostaną obsadzone zgodnie z decyzjami podjętymi na posiedzeniu, na którym zostaną szczegółowo omówione cele i zadania grupy.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Wydaje mi się, że trudno mieć pretensję do zespołu poselskiego, który zostaje powołany, o to, że nie przedstawił konkretnych celów i podziału na grupy problemowe, bo o tym decyduje cały skład zespołu, a nie grupa inicjatywna. We wszystkich powoływanych zespołach poselskich następuje to mniej więcej w ciągu miesiąca od chwili założenia zespołu. W poprzedniej kadencji Sejmu pracowałam w kilku takich zespołach – w Zespole do spraw Straży Pożarnej, w Zespole do spraw Turystyki, w Zespole do spraw Energetyki – we wszystkich tych zespołach cele i podział pracy ustaliliśmy w terminie około miesiąca od jego powołania, a w niektórych przypadkach nawet dłuższym. W obecnej kadencji także należę do innego zespołu parlamentarnego, również jestem w jego prezydium, i muszę powiedzieć, że dopiero niedawno prezydium odbyło robocze spotkanie, na którym dokonaliśmy podziału pracy i obowiązków. Podsumowując, wydaje mi się, że jednak brakuje ważkich elementów uchybienia regulaminowi Sejmu, dotyczącego powołania grupy bez określenia celów działania.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Posłanki z Prawa i Sprawiedliwości wniosły skargę również na to, że towarzyszyła nam w wyborach opieszałość. Nie mogę przyjąć tego zarzutu. W spotkaniu uczestniczyła przedstawicielka tego klubu, która przyjęła funkcję wiceprzewodniczącej, obecna tu dzisiaj posłanka Anna Pakuła-Sacharczuk. Nie stwierdziła, aby wystąpiła jakaś opieszałość, aby działo się wtedy coś złego. Zasadą i normą trybu powoływania jakiegokolwiek samorządu pozarządowego jest to, że kiedy ktoś ustępuje, to ktoś inny na jego miejsce jest wybierany. Przynajmniej mnie się wydaje, że tak to zwykle bywa. W komisjach sejmowych stosowana jest taka sama zasada, jeśli ktoś z prezydium komisji ustępuje, to natychmiast jest wybierany na jego miejsce ktoś inny. Dlatego nie widzę żadnych uchybień w zakresie opieszałości.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">W tej chwili do prezydium Grupy docierają programy z poszczególnych ugrupowań politycznych. Mam kilka takich propozycji przed sobą. Uważam, że najważniejszą rzeczą jest, aby nadal w Grupie obowiązywały zasady demokracji, tym bardziej że tworzona jest ona nie według klucza partyjnego. Propozycje działań i celów przedstawię na forum całej grupy, przedyskutujemy je na roboczym spotkaniu i określimy, co chcemy robić i po co chcemy to robić. Nie wydaje mi się, aby posłanki z Prawa i Sprawiedliwości mogły doszukać się braku celów działania. Chyba żadna kobieta nie może powiedzieć, że nie mamy wspólnych celów, bo można byłoby je wymieniać co najmniej przez 10 minut. Podsumowując, tryb zwołania spotkania był prawidłowy, cele i formy pracy zostaną ustalone, na najbliższym posiedzeniu zostanie uzupełniony skład prezydium, a czas, który minął, był nam potrzebny, aby przemyśleć pewne sprawy i podjąć decyzję, czy chcę pracować – w tak rozbudowanym prezydium muszą bowiem znaleźć się osoby, które będą pracować – czy tylko być członkiem prezydium.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Trudno polemizować z bardzo krytycznym zarzutem: „wątpliwym wydaje się sama istota jego racjonalnej działalności”. Nawet gdybyśmy przyjęły tę deklarację programową, która znalazła się w piśmie zapraszającym na spotkanie, to również trudno byłoby powiedzieć, że brak jest tam jakiejkolwiek racjonalności. Nie możemy sobie aż tak ubliżać. Chcemy coś zrobić dla kobiet, a wiemy, że sytuacja kobiet w Polsce daleko odbiega od sytuacji kobiet w Europie czy w krajach skandynawskich. Mam nadzieję, że mężczyźni też są przekonani o tym, że powinniśmy dostosować polskie standardy życia i etyki do standardów europejskich.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Jeśli mamy mówić o celach działania, to informuję, że chcemy wypracować propozycje, które byłyby do przyjęcia dla wszystkich Polaków i poprawiały sytuację kobiet pod wieloma względami. W tym miejscu na pewno jesteśmy zgodne z moją przedmówczynią, posłanką Anną Pakułą-Sacharczuk, i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Przed świętami Bożego Narodzenia odbyło się spotkanie z organizacjami pozarządowymi, ze względu na wielkie zainteresowanie tych organizacji powstaniem Parlamentarnej Grupy Kobiet i chęć włączenia się do jej prac. Media również interesują się tym, by polskie kobiety zrobiły coś dla polskich kobiet, by zmienić ich sytuację, więc znaczy to, że w Polsce jest potrzeba takich działań i pragniemy te potrzeby zaspokoić.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">W ciągu ostatniego miesiąca poświęciłam dużo czasu na sprawdzenie tego, co zrobiła Grupa działająca w czasie poprzedniej kadencji. Z przykrością muszę stwierdzić, że znalazłam wiele uchybień, i dlatego w tej kadencji chciałybyśmy doprowadzić do pełnej racjonalności jej działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselMarekSuski">Przypomnę, że nie ma ciągłości działania zespołów poselskich w poprzednim i tym parlamencie. Wraz z nadejściem nowej kadencji wybiera się nowe władze i zespół może okreslić nowe cele. Gdyby taka ciągłość była, to można byłoby cele programowe przenieść z poprzedniej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselMarekSuski">Zwróciłem uwagę na pewną sprzeczność w wypowiedzi posłanki Alicji Olechowskiej. Tłumaczyłam nam pani przed chwilą, że na określenie celów działania zespołu poselskiego potrzebny jest mniej więcej miesiąc, a na zakończenie powiedziała pani, że cele programowe Parlamentarnej Grupy Kobiet każda kobieta może wymieniać przez 10 minut. Moją wątpliwość więc budzi to, że skoro nie określono takich oczywistych i powszechnie znanych celów programowych na pierwszym spotkaniu, to może jednak jest tu jakieś drugie dno.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PoselMarekSuski">Proszę pracownika sekretariatu o przytoczenie w pełnym brzmieniu artykułu o powoływaniu zespołów poselskich, bo o ile sobie przypominam, to regulamin Sejmu wyraźnie mówi, że zespół poselski ma określone cele działania. Posłanki w piśmie powołują się na przepis regulaminu Sejmu, który mówi, że zespół poselski powołuje się w jakimś konkretnym celu. Jeśli cel nie został jasno określony, to trudno mówić o skutecznym powołaniu zespołu poselskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Skoro pan przewodniczący poprosił sekretariat o odnalezienie odpowiedniego artykułu regulaminu Sejmu, to proszę go odnaleźć, ale przypominam, że to Marszałek Sejmu wydaje zgodę na utworzenie zespołu poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">W poprzedniej kadencji dobrym obyczajem było, że po otrzymaniu statutu, regulaminu działania danego zespołu pan marszałek zasięgał opinii Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich i pod przewodnictwem posła Wacława Martyniuka Komisja wydała kilka takich opinii. Jeśli w przedstawionych dokumentach stwierdzaliśmy jakiekolwiek uchybienia, Komisja zwracała się do inicjatorów o uzupełnienie ich. Procedura wyboru pierwszych władz też była poddawana opiniowaniu. W moim przekonaniu, w tym przypadku postawione zarzuty są raczej bezzasadne.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Można więc sformułować problem tak: czy mogą działać dwa zespoły poselskie, bo ktoś nie przyszedł na spotkanie inauguracyjne i powołuje drugi zespół? Pamiętam, że kiedy w tej kadencji powoływano Parlamentarny Zespół Strażaków, na spotkanie inauguracyjne przyszło wielu posłów Prawa i Sprawiedliwości i przewodniczącym zespołu wybrany został poseł z PiS. W Zespole do spraw Osób Niepełnosprawnych wybór był inny, bo to większość wybiera.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Jedyną rzeczą, jaką może zrobić Komisja, jeśli pan marszałek się do nas zwróci z taką prośbą, to zaopiniować regulamin. I to jest ta rzecz, o której możemy mówić. Jeżeli dopuścimy do tego, że grupa niezadowolonych posłów podważy pierwotną inicjatywę, to w tym parlamencie nie będzie działał żaden zespół poselski. Przypomnę, że opinia klubu Prawa i Sprawiedliwości na temat wyboru władz Parlamentarnego Zespołu do spraw Osób Niepełnosprawnych była bulwersująca i mam nadzieję, że podobne praktyki nie będą więcej stosowane. Wydaje mi się, że w tym przypadku pan marszałek dla czystości, dla przejrzystości, dla pewnej ostrożności procesowej zwrócił się do nas z prośbą o opinię. W zeszłej kadencji nie było takiego przypadku.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Spotkania zespołów zwołuje się w bardzo różnych terminach, raz bardziej dogodnym, a raz mniej. Jeśli dany termin okazuje się niedogodny, wtedy albo zgłasza się wniosek o jego przełożenie, albo nie uczestniczy się w danym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJerzyBudnik">Zwracam się z apelem do naszych szacownych posłanek, żeby dogadały się. Jest takie powiedzenie, że kobiety łagodzą obyczaje, szczególnie w polityce, a w tym parlamencie mamy tyle waśni, kłótni, napięć. Pokażcie dobry przykład. Naprawdę bez sensu jest, abyśmy teraz wchodzili w rzeczy, które i tak są poza nami.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PoselJerzyBudnik">Posłanka Krystyna Skowrońska powiedziała – co potwierdzam, a drugą kadencję pracuję w tej komisji – że Komisja nigdy nie zajmowała się określaniem celów działania, tylko opiniowała regulamin zespołu, ale pod względem formalnym, a nie merytorycznym. Jeśli dzisiaj zaczniemy to robić, to bez końca będziemy coś poprawiać, bo zawsze jakaś mniejszościowa grupa nie jest zadowolona z określonego celu. Te zespoły są tylko opiniotwórcze, nie zajmują się legislacją.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PoselJerzyBudnik">Jestem gorąco przekonany, że posłanki nawet w tej skomplikowanej sytuacji znajdą płaszczyznę porozumienia, znajdą zapewne coś, co je wszystkie łączy. A to, co dotyczy stricte polityki, czyli kłótnie i walki pozostawcie mężczyznom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Żeby nie było nieporozumienia. My chcemy się dogadać. Nie podważam ani aktywności, ani kompetencji, ani dobrej woli pani przewodniczącej Alicji Olechowskiej. Sama zgodziłam się zostać wiceprzewodnicząca i szukać tego wszystkiego, co nas łączy, co jest wspólne i co możemy zrobić dla kobiet.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Problem jednak polega na tym, że grupa posłanek, która zgłosiła do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich ten problem, została niejako pominięta przy tworzeniu zespołu i mogłaby kwestionować wybór posłanki Alicji Olechowskiej, jak i mnie, do prezydium. Te posłanki nie przyszły na posiedzenie inauguracyjne, nie tylko dlatego że na sali plenarnej toczyła się debata na bardzo dla nich ważny temat, ale także, a może nawet głównie dlatego, że w piśmie, które otrzymały, zaproponowano deklarację programową, która była dla nich nie do zaakceptowania.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Jednak na tym spotkaniu nie przyjęłyśmy tej zaproponowanej deklaracji programowej i cele programowe postanowiłyśmy zdefiniować inaczej, tak żeby łączyły wszystkie posłanki. W związku z tym teraz ta grupa posłanek może z nami współpracować. W ten sposób unikniemy powstania dwóch konkurencyjnych grup. Skoro my zrezygnowałyśmy z powoływania się na deklarację pekińską, drzwi stoją otworem i one dołączą do nas. Zgłaszają one tylko wątpliwości, czy my zbyt pospiesznie nie wybrałyśmy się bez ich udziału. Ja też czuję się wybrana z pominięciem tej grupy posłanek i sama nie czuję się wybrana na wiceprzewodniczącą w prawomocny sposób. Na tym polega problem, ale musimy znaleźć jakieś dobre rozwiązanie. Nie będziemy tworzyć dwóch konkurencyjnych zespołów kobiet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselMarekSuski">Jak rozumiem, kwestia określenia celów programowych jest kwestią podstawową. Część posłanek nie chciała uczestniczyć w pracach Grupy, dopóki nie wiedziała, jakie są jej cele programowe. Inaczej mówiąc, posłanki nie chciały skakać do basenu, w którym nie wiadomo czy jest woda, czy kwas solny. Rozumiem również posłanki, które uczestniczyły w tym spotkaniu, bo rzeczywiście w zespołach poselskich tak to się odbywa. Znajdźmy więc jakieś sensowne rozwiązanie, bo to napięcie jest zupełnie niepotrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoslankaDomicelaKopaczewska">Odnoszę wrażenie, że to napięcie jest coraz mniejsze, co wynika z wypowiedzi posłanek, zarówno Alicji Olechowskiej, jak i Anny Pakuły-Sacharczuk. Argumenty obiektywne zostały przedstawione, mówiła o tym posłanka Krystyna Skowrońska, każda z nas miała wolną wolę przyjść lub nie przyjść na to spotkanie. Nie było to dla nas obligatoryjne. Więc jeśli głównym zastrzeżeniem był powód ideowy, dotyczący celów ideowych Grupy, a w tej chwili cele te zostały zmodyfikowane lub całkowicie zmienione, to nie widzę przeszkód, aby posłanki, które chcą pracować i zaangażować się w prace Grupy, przyszły na kolejne spotkanie, zgłosiły swój akces i wspólnie z nami opracowały takie cele, które będą odpowiadać wszystkim posłankom i są zgodne z założeniami każdej z nas. Nie widzę tu żadnych sprzeczności, szczególnie po tym, co jedna i druga posłanka powiedziały. To jest na ten moment najlepsze rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselMarekSuski">Rozumiem, że propozycja polega na tym, żebyśmy wstrzymali się z opiniowaniem regulaminu Parlamentarnej Grupy Kobiet do czasu, kiedy zostaną określone cele programowe. Regulamin Sejmu wyraźnie mówi o tym, że zespół powinien mieć określony cel. Tu cel nie został określony. Skoro w zeszłej kadencji była taka praktyka, że w przypadku ujawnienia jakichkolwiek niezgodności z regulaminem Sejmu zwracano się z prośbą o uzupełnienie regulaminu, to proponuję takie rozwiązanie zastosować również w tym przypadku i zwrócić się do Parlamentarnej Grupy Kobiet o uzupełnienie regulaminu. Do momentu określenia celów programowych Komisja wstrzyma się z opinią pozytywną tego regulaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Co łatwo stwierdzić, mamy do czynienia z dwoma problemami. Po pierwsze, mamy pismo grupy posłanek, która stawia zarzut dotyczący sposobu powołania Parlamentarnej Grupy Kobiet oraz wyboru władz zespołu poselskiego. Po drugie, mamy regulamin Parlamentarnej Grupy Kobiet, który możemy zaopiniować pod względem formalnym. Dzisiaj Komisja powinna rozstrzygnąć co zrobić z każdym z tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Osoby, które weszły w skład prezydium Parlamentarnej Grupy Kobiet, zostały wybrane – z czym nie można się nie zgodzić – demokratycznie. Przyszły na spotkanie, wyraziły swoją wolę, wybrały przedstawicieli zespołu poselskiego, czyli prezydium Parlamentarnej Grupy Kobiet – przewodniczącą i wiceprzewodniczące, ponadto pozostawiły vacaty. To one, w końcu, prezentują przed Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich projekt regulaminu. Nie możemy im tego zabronić. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich nie ma żadnych uprawnień, aby tak umocowany do reprezentowania określonego projektu zespół poselski rozwiązać. Komisja może wydać opinię dla marszałka Sejmu, w której stwierdzi, że powołano Parlamentarną Grupę Kobiet reprezentowaną przez członkinie prezydium.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Jeśli Komisja stwierdzi, że ma uwagi do regulaminu działania tego zespoły, Komisja musi przeprowadzić merytoryczną pracę polegającą na jego omówieniu punkt po punkcie i wskazaniu, w którym punkcie i o co regulamin zespołu powinien zostać uzupełniony. To będzie opinia merytoryczna Komisji dla marszałka. Jeżeli natomiast odsuniemy problem całkowicie, to będzie tak, jakbyśmy nie odrobili zadanej przez pana marszałka pracy, nie spełnili prośby, z którą się zwrócił do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">W moim przekonaniu nie zaistniały żadne przesłanki, aby Komisja mogła wkraczać w inicjatywę grupy posłów, czyli grupy inicjatywnej do powołania danego zespołu. Tak to się odbywa w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Teraz już mamy sytuację, że można rozszerzyć spektrum Grupy, przystąpią do niej posłanki PiS, być może będzie potrzeba powołania liczniejszego prezydium, większej reprezentacji poszczególnych klubów, bo, jak się domyślam, w tym przypadku chodzi o to właśnie. Prezydium będzie można rozszerzyć, zmienić lub pozostawić bez zmian. To się odbywa na zasadzie konsensusu.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Jeżeli Komisja stanie się stroną w sporze dowolnej grupy przedstawicieli parlamentu, to będzie to najgorsza sytuacja. Rozumiem, że pan przewodniczący jest w niezręcznej sytuacji, bo to grupa posłanek z pana klubu zwróciła się ze skargą, a chciałby pan je usatysfakcjonować i mieć dobre samopoczucie, ale Komisja nie może tego uczynić. Gdybyśmy próbowali wpłynąć na wybór prezydium lub unieważnić wybory, to złamalibyśmy dobry obyczaj w tym parlamencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselMarekSuski">Zapewniam, że po zakończeniu posiedzenia będę miał dobre samopoczucie, niezależnie od rozstrzygnięcia tej sprawy. Moja propozycja szła w podobnym kierunku. Chodziło mi o to, aby Komisja zasugerowała panu marszałkowi, aby zwrócił się do Parlamentarnej Grupy Kobiet o uzupełnienie regulaminu o cele, a do tego czasu nasze sprawozdanie pozostanie bez opinii pozytywnej.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselMarekSuski">Krótko mówiąc, trudno uznać, że regulamin Parlamentarnej Grupy Kobiet jest zgodny z Regulaminem Sejmu, skoro nie zawiera istotnej przesłanki zawartej w regulaminie Sejmu, że zespół powołuje się w konkretnym celu. Jak na razie ten zespół nie określił celu, w swoim regulaminie napisał tylko, że podzespoły określą kierunki swego działania, natomiast nie określił kierunku prac całego zespołu. Powołanie zespołu tylko w celu wybrania władz, jest powołaniem tylko i wyłącznie w celu powołania władz, czyli sztuką dla sztuki, a zespoły parlamentarne powinny być powoływane w jakimś konkretnym celu. Po uzupełnieniu regulaminu o cele regulamin ten będzie mógł być zaopiniowany pozytywnie. Komisja nie wkracza w ocenę merytoryczną, Komisja zajmuje się tylko oceną zgodności bądź niezgodności przedłożonego nam regulaminu Parlamentarnej Grupy Kobiet z regulaminem Sejmu. W moim odczuciu w obecnym kształcie jest on niezgodny z regulaminem Sejmu, który jednoznacznie mówi, że parlamentarne grupy są powoływane w jakimś konkretnym celu. Tu ten cel nie został określony.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PoselMarekSuski">To nie jest wkraczanie czy ograniczanie czyjejś inicjatywy. Komisja stara się pilnować, aby inicjatywy posłów podejmowane były zgodnie z regulaminem Sejmu, chyba że Komisja wystąpi z wnioskiem o zmianę regulaminu Sejmu zmierzającym do tego, że można powoływać zespoły, które nie stawiają sobie żadnego celu, tylko są powołane, aby wypracować cele dla powołania zespołu parlamentarnego. Ale to powinno być zadaniem grupy inicjatywnej, która przygotowuje regulamin.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PoselMarekSuski">Skoro powołujemy się na tradycję, to przypominam, że w poprzedniej kadencji Sejmu był powoływany Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt – porównanie tematyki zespołów nie ma tu nic do rzeczy, chodzi mi tylko o procedury. Zespół ten złożył regulamin do zaopiniowania i otrzymał odpowiedź, że należy go poprawić. W związku z tym władze zespołu nie zostały wybrane, tylko poprawiono regulamin i ponownie przekazano do zaopiniowania. Niestety, poprawki nie zostały zaopiniowane do końca kadencji i zespół działał nieformalnie, bo jego powstanie było blokowane. Uważam, że było blokowane z przyczyn politycznych, bo zespół ten występował przeciwko pewnemu lobby, które było silne w poprzedniej kadencji. W tym zespole była m.in. posłanka Joanna Senyszyn. Członkowie zespołu bardzo dziwili się, że regulamin nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PoselMarekSuski">Mówię w tej chwili o pewnej innej tradycji, skoro posłanka Krystyna Skowrońska mówi, że Komisja nigdy nie wkraczała w kwestie merytoryczne. Otóż wkraczała. Otrzymałem pismo w tej sprawie i mogę go udostępnić, regulamin nie został przyjęty, ponieważ były w nim jakieś drobne uchybienia, mimo że cel był określony, czyli były to mniejsze uchybienia niż w tym regulaminie. Jeśli była tradycja, że przy mniejszych uchybieniach proponowano uzupełnienie regulaminu i dopiero wtedy wydawano zgodę na powołanie zespołu, to nie widzę powodu, aby przy braku podstawowego elementu, jakim jest cel, do jakiego zostaje</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PoselMarekSuski">powołany zespół, pozytywnie ocenić regulamin. Proszę pamiętać, że to właśnie o cel działania trwa spór ideowy, bo część posłanek nie chce wstąpić do zespołu, którego celem działania byłaby deklaracja pekińska. Spór toczy się o sprawę zasadniczą, a nie o wybór władz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Przecież posłanki PiS mogą wstąpić do Grupy i zdecydować o jej celach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselMarekSuski">Chodzi jednak o to, że wstąpią, a potem okaże się, że zostaną przegłosowane w sprawie celów działania i będą musiały wystąpić. Jeśli chcemy doprowadzić do konsensusu, to poprośmy o określenie celów, a później zaopiniujmy regulamin. Dopóki cel nie zostanie określony, to w moim odczuciu przyjęcie takiego regulaminu będzie złamaniem regulaminu Sejmu. I w tej kwestii mam odrębne zdanie od posłanki Krystyny Skowrońskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Zwracam uwagę, że jeżeli tu w tym gronie lub w grupie, która się ukonstytuowała, określimy cele działania, znowu pominiemy grupę posłanek, która to zakwestionowała. Proponuję więc zwołać spotkanie Parlamentarnej Grupy Kobiet, kierując zaproszenie do wszystkich posłanek i zapraszając je, aby zaangażowały się w określenie celów działania Grupy. Na tym spotkaniu wypracujemy cele odpowiadające wszystkim. Nie róbmy tego w gronie samej grupy inicjatywnej, bo znowu spotkamy się z zarzutem, że pominęłyśmy grupę posłanek, które złożyły skargę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Czy posłanka Anna Pakuła-Sacharczuk formułując taki wniosek, bo on nie jest sformułowany jasno, uważa, że powinny zostać przeprowadzone wybory? Pytam o to, żebyśmy wiedzieli, o co tej grupie posłanek chodzi. Czy chodzi o to, że nie są określone cele działania w regulaminie, czy też o to, że jest grupa posłanek z PiS, które uważają, iż należy przeprowadzić nowe wybory władz Grupy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoslankaAnnaPakulaSacharczuk">Ja nie zgłaszam wniosku o przeprowadzenie nowych wyborów. Natomiast uważam, że pominięta grupa posłanek, która nie przyszła, bo w zaproszeniu określono cele dla nich nie do zaakceptowania, powinna mieć również coś do powiedzenia w sprawie określenia tych celów. Nie wiem, czy nie padnie wniosek o ponowny wybór władz. Ja takiego wniosku nie stawiam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">W takim razie zgłaszam formalny wniosek i proszę, abyśmy go przegłosowali, że przyjmujemy do akceptującej wiadomości, iż została powołana Parlamentarna Grupa Kobiet, a regulamin zaopiniujemy, kiedy zostaną w nim określone cele działania Grupy.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Dodam tylko, że nie ma wzorca, w jaki sposób określa się cele zespołu poselskiego. W regulaminie Sejmu nie jest powiedziane precyzyjnie, jak powinny być zapisane w regulaminie zespołu cele. W związku z tym można uznać, że celem zespołu jest współpraca z krajowymi i zagranicznymi organizacjami zajmującymi się sprawami równych praw kobiet i mężczyzn. W mojej ocenie, tak naprawdę § 8 można rozumieć jako sensu largo, szeroko rozumiany, cel działania zespołu. A jeżeli osoby, które do tego zespołu nie należą, stawiają zarzut, że w regulaminie nie ma celu, z którym one mogłyby się identyfikować, to proszę nie zapominać, że osoby te nie chciały pracować w tej grupie, nie zwróciły się do wybranej przewodniczącej, nie pokazały chęci współpracy, a tylko zwróciły się z krytyką do marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Jeżeli Komisja ma zachować się poważnie, to powinna, aby nie czynić precedensów i odstępstw od dobrych obyczajów w Sejmie, zaakceptować fakt, że taki zespół został powołany, a na ręce przewodniczącej wnieść o uzupełnienie regulaminu. I tylko na tym powinno się skupić działanie naszej Komisji i taka powinna być opinia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Pan przewodniczący wspomniał, że niektóre grupy parlamentarne działały nieformalnie, bo nie do końca nie były zatwierdzone ich regulaminy. Parlamentarna Grupa Kobiet powołana 23 listopada 2005 r. dawno podjęłaby działania, gdyby nie informacje na początku, a potem oficjalne złożenie skargi przez posłanki Prawa i Sprawiedliwości. Konieczność rozstrzygnięcia tej skargi niejako paraliżuje działania Grupy, bo nie chcemy w niedemokratyczny sposób podejmować decyzji bez posłanek PiS. Cały czas dopraszamy je do wspólnego działania i czekamy na to, aby na kolejnym posiedzeniu przedyskutować i określić nasze cele i przydzielić poszczególnym grupom roboczym konkretne zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Wydaje mi się, że § 7 regulaminu Parlamentarnej Grupy Kobiet daje możliwość realizacji zadań tej Grupy w ramach powołanych podzespołów. Z tego paragrafu wynika, że na wniosek nawet jednego członka zespołu może być powołany zespół problemowy, który może rozstrzygnąć problem określenia celu. Sądzę, że to otwiera możliwości porozumienia się posłanek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselMarekSuski">Mamy formalny wniosek posłanki Krystyny Skowrońskej, aby uznać, że został powołany zespół, i zwrócić się do zespołu o uzupełnienie regulaminu. Czy jest inny wniosek? Nie słyszę zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Zanim przystąpimy do głosowania, proponuję zapoznać się z przepisami prawa, bo to nam wiele wyjaśni.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora w art. 17 mówi: „Na zasadach określonych w regulaminie Sejmu posłowie mogą tworzyć w Sejmie kluby, koła lub zespoły poselskie”. Natomiast regulamin Sejmu w art. 8 ust. 1 mówi: „Posłowie mogą tworzyć w Sejmie kluby poselskie lub koła poselskie oparte na zasadzie politycznej”, to jest kluby parlamentarne, klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej itd. W ust. 6 mówi się: „Posłowie mogą tworzyć w Sejmie zespoły zorganizowane na innych zasadach niż określone w ust. 1”, czyli niepolityczne. Czy to będzie zespół przyjaciół skowronka borowego, czy zespół przyjaciół whisky i piwa lub narciarstwa, to jest to swobodna decyzja grupy posłów, która zespół powołuje. Tak wygląda sprawa z punktu widzenia prawa.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">Teraz powracam do pisma grupy posłanek, która zwróciła się do Komisji. Posłanki powołały się na wzór regulaminu zespołu poselskiego wypracowany przez Komisję, której przewodniczyłem w poprzedniej kadencji i w której pracowaliśmy wspólnie z posłanką Krystyną Skowrońską, posłem Jerzym Budnikiem i posłem Wiesławem Wodą. Rzeczywiście, na jednym z posiedzeń Komisji przyjęliśmy wzór regulaminu, określając najważniejsze zasady i zwróciliśmy się z prośbą do zespołów, aby ujednolicić wszystkie regulaminy zgodnie z tym wzorcem. To była tylko prośba do zespołów, nie mająca charakteru prawnego. I zespoły podporządkowały się tym zasadom.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PoselWaclawMartyniuk">Klasyczna podstawa prawna – ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz regulamin Sejmu, który tu zacytowałem – jest jednoznaczna. W momencie kiedy posłanki i posłowie ukonstytuują zespół, to ten zespół funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselMarekSuski">Rozumiem, że w ten sposób wyczerpaliśmy punkt trzeci. Liczę, że uda się określić takie cele działania Parlamentarnej Grupy Kobiet, które będą do przyjęcia dla wszystkich posłanek.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PoselMarekSuski">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku obrad, czyli do informacji w sprawie wniosków o wyrażenie zgody Sejmu na pociągnięcie posłów do odpowiedzialności karnej, które zostały złożone przez uprawnione podmioty w toku IV kadencji Sejmu (tryb art. 11 ust. 4 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora). Otrzymali państwo wykaz wniosków z oskarżenia prywatnego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posłów złożonych i nie rozpatrzonych w toku IV kadencji, a dotyczących posłów V kadencji Sejmu. We wszystkich tych sprawach zwróciłem się do podmiotów, które skarżą danych posłów, z pytaniem, czy podtrzymują wniosek o skarżenie i rozpatrzenie przez Sejm zgody na pociągniecie do odpowiedzialności karnej i uchylenie immunitetu. O ile wiem, to w jednej czy dwóch sprawach odpowiedź otrzymaliśmy. Czy mogę prosić o przypomnienie, jakie otrzymaliśmy odpowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisjiHenrykPajdala">Jedynie kilku adwokatów spośród z 6 wnioskodawców odpowiedziało na nasze pismo. Jeden wniosek został wycofany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselMarekSuski">Został wycofany wniosek dotyczący posła Przemysława Gosiewskiego, wniosek oskarżyciela prywatnego Edwarda Mazura. Natomiast wniosek oskarżyciela prywatnego Grzegorza Wieczerzaka dotyczący posła Jana Rokity został podtrzymany. Na resztę pism nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PoselMarekSuski">Mam prośbę, aby Komisja zastanowiła się nad tym, w jakim terminie należałoby zająć się tymi wnioskami. Proszę, abyśmy określili, kiedy wprowadzić ten punkt na posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselJerzyBudnik">Wrócę do propozycji, o której mówiłem w czasie naszego spotkania opłatkowego, a która wtedy nie zyskała aplauzu. Powtórzę ją jeszcze raz. Zwracam się z prośbą do prezydium o wyznaczenie posiedzenia tylko z jednym punktem porządku obrad, aby odbyć debatę, uprzednio otrzymawszy, szczególnie dotyczy to posłów, którzy po raz pierwszy są członkami Komisji, ekspertyzy prawne na temat immunitetu, na temat tego, jak powinno się postępować w przypadku oskarżenia prywatnego, a jak – publicznego. Uważam, że jest to bardzo ważne, a ja z tym trudno sobie radziłem. Były dwa przypadki, kiedy Komisja odbiegła od przyjętych zasad, bo podszyte było to polityką, a chciałbym, aby ta Komisja reprezentowała jedną linię w każdej sprawie, czyli miała taką matrycę postępowania. Wiadomo, że każda sprawa jest inna, ale chodzi o to, aby w każdym przypadku zachować się tak samo. Wypracowana matryca pomoże nam bronić się przed politykierstwem, które w dwóch przypadkach wystąpiło, choć prosiłem wtedy o to, abyśmy zachowali się jak w każdym innym przypadku. Czasami jednak polityka bierze górę nad zdrowym rozsądkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselMarekSuski">Może nie wdawajmy się teraz w dyskusję nad zakresem immunitetu, zastanówmy się nad tym, kiedy rozpatrzyć wnioski, chociaż jak na razie tylko jeden z wniosków został podtrzymany. Ustalmy termin i określmy, jakie ekspertyzy na to posiedzenie będą potrzebne. Dzisiaj merytorycznie nie będziemy wniosku rozpatrywać, bo na takie posiedzenie trzeba zaprosić osobę, której dotyczy, i może się okazać, że całe posiedzenie poświęcimy na rozpatrzenie jednego wniosku. Dzisiaj chodzi mi głównie o to, żebyśmy się zastanowili, kiedy i w jakim trybie wprowadzić wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselWieslawWoda">Sądziłem, że prezydium trochę staranniej przygotuje ten punkt, bo z zawiadomienia wynika, że dzisiaj mamy rozpatrywać wnioski o uchylenie immunitetu. Jeśli napisane było, że to ma być tylko informacja, to przepraszam, wycofuję zarzut.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PoselWieslawWoda">Chcę jednak zapytać, kiedy pan przewodniczący zwrócił się do pełnomocników prawnym tych osób, które są zagrożone utratą immunitetu, czy przyjęte w kodeksie terminy minęły, czy nie minęły. Jeśli ktoś nie odpowiada, to należy rozumieć, że sprawa nie jest aktualna i od tego powinniśmy uzależnić rozpatrywanie poszczególnych wniosków. Poza tym bez zainteresowanych osób nie wyobrażam sobie omawiania sprawy ich immunitetu.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PoselWieslawWoda">Uważam, że wnioski należy rozpatrzyć niezwłocznie, żeby sprawy nie ciągnęły się całą kadencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Nawiązując do propozycji posła Jerzego Budnika, potwierdzam, że istnieje potrzeba zaznajomienia się z opiniami prawnymi na temat immunitetu formalnego i materialnego, bo są to dwie różne rzeczy z punktu widzenia procedury. My sami też moglibyśmy ten temat sobie przybliżyć, ale wielokrotnie korzystaliśmy ze specjalistów w tym zakresie, bo jest to materia wyjątkowo złożona. Podtrzymuję wniosek, aby przygotować ekspertyzy, przynajmniej te, z których korzystaliśmy dotychczas, i wyposażyć w nie członków Komisji. Mówię o sprawach generalnych, ale dotyczy to również konkretnych spraw, które będziemy rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Odnosząc się do wypowiedzi posła Wiesława Wody, należy stwierdzić, że jeżeli wcześniej wpłynął wniosek dotyczący uchylenia immunitetu, to nikt tego nie odwołał. Przypominam, że brak pisma nie oznacza wycofania wniosku, bo takie wnioski wyłączone są z zasady dyskontynuacji. Wysłanie zapytań było dobrą wolą pana przewodniczącego. Jeżeli bowiem ktoś wycofuje wniosek, to on powinien zawiadomić o rezygnacji z roszczeń; to nie Komisja powinna zwracać się z zapytaniem, bo to wygląda tak, jakbyśmy chcieli kogoś chronić. Jeśli ktoś zwraca się do Sejmu z prośbą o uchylenie immunitetu poselskiego, to obowiązuje go określona procedura.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Po pierwsze więc, powinniśmy otrzymać ekspertyzy prawne, po drugie, powinniśmy mieć czas na zapoznanie się z materią, aby wyrobić sobie zdanie, a w tym przypadku materia jest raczej skomplikowana. Datę rozpatrzenia wniosku moglibyśmy wyznaczyć po przeprowadzeniu ogólnej dyskusji, tak abyśmy wszyscy byli wyposażeni w niezbędną nam wiedzę. Rozumiem, że w sekretariacie można zapoznać się z dokumentami, w sprawach których złożone są wnioski, i to już od teraz. W tym zestawieniu zostały wymienione wnioski i nazwiska posłów, których dotyczą. Członkowie tej Komisji mają prawo zapoznać się z nimi.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Proponuję odbycie tej dyskusji na jednym z najbliższych posiedzeń i zaplanowanie w nim udziału ekspertów, tak abyśmy mogli się przygotować, bo jest to materia niezwykle ważna. Po co powoływać zespół, który ma chronić autorytet władzy ustawodawczej, czyli posłów. Tu w tym gronie powinniśmy rozstrzygnąć, jak powinien wyglądać tryb postępowania w takich sprawach, jaką jednakową dla wszystkich przypadków stosować procedurę, żeby jak najmniej wchodziło polityki, gry pomiędzy klubami, żeby z merytorycznego punktu widzenia traktować wszystkie sprawy jednakowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselMarekSuski">Rozumiem, że to jest odpowiedź na pytanie posła Wiesława Wody, iż mimo upływu kadencji dane sprawy toczą się nadal. Stąd było moje pismo z nadzieją, że w niektórych przypadkach nie zostaną podtrzymane zarzuty. I rzeczywiście, otrzymaliśmy pismo, że w jednym przypadku oskarżyciel prywatny nie podtrzymuje zarzutów, a w jednym przypadku, że podtrzymuje. Po przeprowadzeniu dyskusji, jak sądzę, za dwa tygodnie, będziemy gotowi, może nawet szybciej. Jak tylko otrzymamy ekspertyzy i posłowie się z nimi zapoznają, zaplanujemy posiedzenie, które poświęcimy wypracowaniu wzorca, i podejmiemy decyzję o terminie rozpatrzenia kolejnych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselJerzyBudnik">Dziękuję za przyjęcie mojej propozycji. Mam jeszcze prośbę, aby posłowie mogli otrzymać materiały na tydzień przed posiedzeniem, i aby zaprosić na to posiedzenie prawników, autorów opinii, bo jak znam życie, będzie wiele trudnych pytań ze względu na skomplikowaną materię. Można przecież uczynić wielką krzywdę niefortunną decyzją. Proszę, aby zaprosić prawników, zresztą pan przewodniczący będzie sam ustalał listę ekspertów. Można powołać tych, którzy już pracowali z Komisją, można powołać nowych, nie chcę tu nic nikomu sugerować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselMarekSuski">Rozumiem, że jest to sugestia, aby zaprosić tych ekspertów, którzy będą pisali opinie, na posiedzenie, na którym będziemy debatować nad zakresem immunitetu. Opinie już są, więc za dwa tygodnie możemy być gotowi.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PoselMarekSuski">Czy w sprawach różnych są jakieś głosy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Proszę, aby na jedno z kolejnych posiedzeń zaprosić komendanta głównego Policji, bo chciałbym zapoznać się z instrukcją dotyczącą posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselMarekSuski">Ja mogę ją udostępnić. Zwróciłem się do pana generała i otrzymaliśmy tę instrukcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">To dobrze, ale chcę także zadać kilka pytań. Nie mam nic przeciwko temu zarządzeniu, żeby była pełna jasność. Z historii kontaktów, a doświadczenia mam od 1991 r., pomiędzy Policją i posłami różnie to bywa i chciałbym o tym porozmawiać tu, na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselWieslawWoda">Podzielam pogląd posła Wacława Martyniuka, żeby do takiego spotkania doprowadzić. Ostatni przypadek upewnia nas w trafności tej instrukcji, natomiast powinniśmy poprosić o dwie niezależne ekspertyzy, na ile ta instrukcja jest zgodna z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselMarekSuski">Wystąpiłem już o taką ekspertyzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselWieslawWoda">Ale o jedną czy o dwie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselMarekSuski">O jedną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselWieslawWoda">Byłoby lepiej, żeby to były dwie niezależne ekspertyzy. Pracuję w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych już którąś kadencję i teraz jakieś takie dziwne napięcia powstają między częścią Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych a ministrem, komendantem Policji. Niepotrzebnie zupełnie, bo zwykle w tej komisji było duże zrozumienie celów, jakie stoją przed komendantem, przed ministrem. A w tej kadencji jest nieco inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselMarekSuski">Dobrze, w takim razie zwrócimy się jeszcze o drugą ekspertyzę. Czy są inne sprawy? Nie słyszę. Uznaję, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>