text_structure.xml 99.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszWójcik">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny został państwu dostarczony na piśmie. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszWójcik">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego dzisiejszego posiedzenia: „Ocena stanu sportu w środowisku wiejskim (stan przygotowania kadry trenerskiej i instruktorskiej)”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JoannaSkrzydlewska">Ponieważ nie ma pana ministra, ani podsekretarza stanu, zgłaszam wniosek formalny, aby zaczekać na pana ministra albo przerwać posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszWójcik">Jest to wniosek formalny, a więc musimy go przegłosować. Bardzo proszę panią poseł Joannę Skrzydlewską o doprecyzowanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JoannaSkrzydlewska">Jeżeli panowie ministrowie dotrą na Komisję w ciągu 10 lub 15 minut, to proponuję poczekać, a jeżeli w ogóle nie przyjadą, to proponuję przełożenie posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszWójcik">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wniosek przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanuszWójcik">Stwierdzam, że Komisja przyjęła powyższy wniosek.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanuszWójcik">Ogłaszam 10 min. przerwy.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JanuszWójcik">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#GrzegorzSchreiber">Aby ocenić stan sportu w środowisku wiejskim musimy cofnąć się do przeszłości. W 1996 roku, jak pamiętamy, Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki wraz z Radą Główną Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe przygotował i przyjął do realizacji program na rzecz rozwoju kultury fizycznej w środowisku wiejskim. Głównym wykonawcą tego projektu stały się LZS. Zostały przekazane temu środowisku konkretne środki budżetowe, które wspierają rozwój sportu w środowisku wiejskim. Środki są przekazywane w trzech podstawowych obszarach: sport dzieci i młodzieży, sport dla wszystkich oraz sport kwalifikowany. W obrębie każdego z tych obszarów znajdujemy szereg konkretnych działań, które są adresowane do środowisk wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#GrzegorzSchreiber">W obszarze pierwszym, czyli programie dotyczącym sportu dzieci i młodzieży, który jest adresowany do wszystkich środowisk, trzeba pamiętać, że sporą część jego beneficjentów stanowią ludzie i środowiska związane z polską wsią. Beneficjentami są nie tylko zrzeszenia sportowe, duża część środków trafia także do gmin, najczęściej wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#GrzegorzSchreiber">Na program „Sport Wszystkich Dzieci w roku 2005”, w stosunku do lat poprzednich nastąpiło zwiększenie środków o 12,6%, co pozwoliło na realizację konkretnych zadań. Przykładem może być dofinansowanie działalności organizatorów sportu dzieci i młodzieży oraz sportu osób niepełnosprawnych w środowisku wiejskim. Zadanie to w całości jest adresowane do środowiska wiejskiego. To animacja sportu dzieci i młodzieży, organizowanie masowych imprez, obozy sportowo-rekreacyjne oraz pozostałe, które przedstawione zostały w materiałach. Są to zadania, na których bardzo nam zależy i chcemy, żeby były realizowane. Zadania są zaplanowane dla wszystkich środowisk, ale w praktyce spora ich część trafia do środowisk wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#GrzegorzSchreiber">Na szkolenie kadr kultury fizycznej na wsi Ministerstwo Sportu przeznaczyło środki budżetowe, które przekazano LZS, które organizowało kursy doszkalające organizatorów imprez sportowych. Głównym celem kursów było zwiększenie liczby osób zajmujących się sportem na wsi tak, aby można było objąć pomocą środowiska wiejskie, zwłaszcza środowiska byłych PGR. Uczestnicy szkoleń są wyposażani w niezbędną wiedzę nie tylko w zakresie samego szkolenia, ale także sposobów organizacji i prowadzenia imprez sportowych, gromadzenia środków na tę działalność, podstawowych funkcji klubu w środowisku szkoleniowców i organizatorów itd. W ramach kursów organizatorzy przekazują pełną wiedzę na temat aktualnych przepisów, ponieważ trzeba pamiętać zwłaszcza w tej chwili, że w nowym projekcie budżetu Unii Europejskiej od 2007 roku będzie można korzystać ze środków unijnych, a wiemy doskonale jak duże obawy mają środowiska, nie tylko wiejskie, ale także miejskie, przed korzystaniem z nich. Obawy wynikają głównie z niewiedzy, co jest normalne i dlatego chcemy przełamywać to szkoleniami, które wyposażają ludzi w wiedzę przydatną do korzystania ze środków UE. Wszystkie liczby są przedstawione w materiałach, dlatego nie będę ich teraz przytaczał. Zawarte tam są konkretne liczby osób, które przeszkoliliśmy oraz kwoty, jakie zostały przeznaczone na ten cel. Oczywiście są to ciągle zbyt małe środki, chcielibyśmy żeby ulegały zwiększeniu. Mamy nadzieję, że uda się to zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#GrzegorzSchreiber">„Sport Dla Wszystkich” to kolejna „brama”, którą wpływają pieniądze do środowisk wiejskich. Możemy tutaj wymienić przede wszystkim środki przeznaczone na konkretne imprezy, które są organizowane w tych środowiskach. Są to sztandarowe imprezy sportowe takie jak: turniej chłopców i dziewcząt „Piłkarska kadra czeka”, Ogólnopolskie Igrzyska LZS, Igrzyska Młodzieży Szkolnej LZS, jak również turniej szachowy o „Złotą Wierzę”, który jest od wielu lat organizowany przez Ludowe Zespoły Sportowe, w których na różnych szczeblach sportowych bierze udział kilkanaście tysięcy osób.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#GrzegorzSchreiber">„Sport Kwalifikowany” jest to trzecia „brama”, przez którą próbujemy kierować środki finansowe do środowisk wiejskich. Koordynatorem w realizacji tych zadań ponownie jest Krajowe Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe. Działalność LZS w obszarze sportu kwalifikowanego oparta jest na efektach, które osiągamy z działań poprzednio wymienionych przeze mnie. Im lepsze wyniki osiągamy w dwóch pierwszych grupach, tym lepsze zbiory gromadzimy w efekcie działania trzeciej grupy. Powoływanie ośrodków szkolenia młodzieży LZS jest to zadanie, które wydaje się najciekawsze i najważniejsze do wskazania. Jak wcześniej wspomniałem, jest to zadanie realizowane przez Krajowe Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe. Ośrodki szkoleniowe LZS organizowane są w internatach byłych szkół rolniczych, przy różnego rodzaju ośrodkach klubowych. Zawodnicy najczęściej pozostają w barwach LZS, są to uczniowie różnych rodzajów szkół, liceów, techników, szkół rolniczych i zawodowych. W roku 2005 na realizacje programu szkoleniowego w ośrodkach szkolenia sportowego LZS, przeznaczone zostało 3283 tys. zł, w ten sposób 74 ośrodki zostały dofinansowane w 9 dyscyplinach sportu, w których szkolonych było ponad 600 zawodników.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#GrzegorzSchreiber">W materiale przekazanym Komisji, dane są rozłożone na poszczególne dyscypliny oraz województwa, informacje dotyczące środków finansowych dla kadry szkoleniowej działającej w jednostkach LZS, zarówno tych instruktorów i trenerów, którzy działają społecznie, jak również tych, którzy są opłacani. Można zobaczyć tutaj pewne dysproporcje wynikające z zainteresowania poszczególnymi dyscyplinami sportu. Należałoby prowadzić takie działania, które równoważyłyby pewne możliwości dotarcia do dyscyplin sportu, które nie cieszą się popularnością.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#GrzegorzSchreiber">Ważnym elementem jest organizator sportu dzieci i młodzieży oraz sportu osób niepełnosprawnych. Liczba osób objętych tym programem zawarta jest na stronie 16 materiałów, jak przedstawiało się to w latach 2003–2006 w rozbiciu na gminy, powiaty, województwa. Widać tutaj pewne różnice pomiędzy województwami, a także dynamikę, jaką wykazują się działacze poszczególnych województw. Na stronach 18–20 przedstawione są liczby dotyczące liczby animatorów w poszczególnych województwach oraz liczby zajęć. Zauważamy, że liczba tych zajęć cały czas się zwiększa, animatorzy potrafią coraz skuteczniej docierać do drugiego źródła dofinansowania, a bywało tak, że pieniądze były zwracane.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#GrzegorzSchreiber">Podsumowując, należy wskazać na niewystarczający stan liczbowy i jakościowy kadry szkoleniowej funkcjonującej w środowisku wiejskim. Obecna sytuacja pozwala na zaspokojenie minimum potrzeb, szczególnie w przypadku klubów sportowych. Tutaj chyba jest najgorsza sytuacja, tylko 28% spośród wszystkich szkoleniowców pracuje, otrzymując wynagrodzenie. Jest to sytuacja, która nie sprzyja dynamicznemu rozwojowi sportu w środowisku wiejskim. Z oceny sytuacji wynika też zdecydowanie, potrzeba poprawy w obszarze kształcenia, którego efektem powinno być zwiększenie liczby nowych szkoleniowców, jak również w obszarze doskonalenia oraz poprawy jakości kadry trenerskiej i instruktorskiej. Realizacja tego celu wymaga zwiększenia nakładów na szkolenie. Poza finansowaniem ze środków Ministerstwa Sportu konieczne jest pozyskiwanie innych źródeł finansowania, w szczególności należy intensyfikować możliwość pozyskiwania środków z Unii Europejskiej. Należy pamiętać, że zintegrowany program rozwoju obszarów wiejskich, który od przyszłego roku będzie obowiązywał, daje środowiskom wiejskim możliwość pozyskiwania środków na rozwój, szkolenia oraz budowę nowych obiektów sportowych. Powinny być przekazywane większe środki na szkolenia trenerów oraz instruktorów. Jeżeli nie będzie większej bazy sportowej oraz nie będzie powstawała większa liczba obiektów sportowych na wsi, to ci trenerzy nie będą mieli gdzie rozwijać zdolności dzieci i młodzieży. Trzeba pamiętać o tym, żeby ten kierunek działania był bardzo aktywny, abyśmy potrafili pozyskiwać środki z Unii Europejskiej na budowę małych boisk sportowych, większych i mniejszych stadionów oraz pływalni, których ciągle jest na wsi bardzo mało. Pieniądze z Funduszy strukturalnych powinny stanowić w najbliższych latach bardzo ważny element naszego działania na rzecz sportu na wsi. Zapisy, które tam umieściliśmy, do tej pory preferowały środki wydawane na kulturę na wsi. Mamy teraz doskonałą możliwość rozszerzenia tego działania o obszar sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BeataBublewicz">Z materiału przygotowanego przez Departament Sportu Powszechnego wynikają wnioski, które z kolei wskazują na problemy utrudniające realizację celów i zadań z zakresu upowszechniania i rozwijania kultury fizycznej i sportu w środowisku wiejskim. Po pierwsze, zbyt mała liczba osób jest zatrudniana i opłacana dla potrzeb realizowanych zadań. Wszyscy dobrze wiemy, jak ważną rolę w aktywizowaniu do uczestnictwa w sporcie odgrywają osoby zaangażowane, które mają możliwość całkowitego poświęcenia czasu i energii danej działalności. Dla potrzeb sportu w środowisku wiejskim zatrudnionych w całej Polsce jest, w różnej formie, tylko 2441 instruktorów i trenerów, dla których ta praca jest dodatkowym zatrudnieniem. Natomiast 6593 działa społecznie. Mam pytanie, jakie są wymagania w stosunku do osób pracujących społecznie i jaki jest zakres ich odpowiedzialności. Nawet, jeżeli ich działalność jest oparta na zasadach określonych w ustawie o porządku publicznym i wolontariacie. Myślę, że proporcje w tym przypadku powinny być odwrotne.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BeataBublewicz">Należy dążyć do ustawicznego doszkalania kadr instruktorsko-trenerskich i menedżerskich poprzez dofinansowanie szkoleń nie tylko przez rząd, ale także przez samorządy oraz stowarzyszenia i instytucje działające w zakresie kultury fizycznej i sportu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BeataBublewicz">Należy zwiększyć motywację finansową kadry szkoleniowej, która chce pracować dla sportu w środowisku wiejskim, szczególnie dotyczy to młodych ludzi, którzy kończą uczelnie wyższe. Zrozumiałe jest, że rząd sam nie rozwiąże tych problemów, ale poprzez opracowanie rozwiązań systemowych powinien aktywizować w tej kwestii samorządy terytorialne. Zasadne jest też podjęcie daleko idącej współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej przy realizowaniu niektórych programów z tego obszaru. Działalność sportowa jest realizowana głównie w szkołach przez nauczycieli wychowania fizycznego, a rzesza dzieci i młodzieży w środowiskach wiejskich jest bardzo duża. Należy dalej zwiększać środki na dofinansowanie szkolenia kadry trenersko-instruktorskiej oraz animatorów sportu dzieci i młodzieży. Wykwalifikowana i godnie opłacana kadra szkoleniowców i organizatorów sportu będzie zainteresowana nie tylko rozwijaniem swojej działalności, ale także będzie poszukiwała innych, pozarządowych środków na rozwijanie sportu w tym środowisku.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#BeataBublewicz">Na koniec mam jeszcze dwa pytania. Po pierwsze, jakie środki są planowane na 2007 rok na realizację programów skierowanych na sport w środowisku wiejskim w porównaniu do roku ubiegłego? Po drugie, jaka liczba animatorów ze środowiska wiejskiego była objęta programem „Animator sportu dzieci i młodzieży”? Jaki procent z ogólnej liczby osób objętych tym programem stanowią animatorzy środowiska wiejskiego – jest to bardzo ważna informacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JoannaSkrzydlewska">Mam pytanie, chodzi mi o program „Sport wszystkich dzieci”. W tabeli na stronie 4 przedstawione są kwoty z lat 2004–2005. Czy możemy w tej chwili poznać prognozy na rok 2007? Czy pan minister mógłby powiedzieć nam, jaki jest projekt na rok 2007 w kwestii dofinansowania programu „Sport wszystkich dzieci”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszTomaszewski">W 1996 roku Urząd Kultury Fizycznej i Sportu we współpracy z zrzeszeniem Ludowe Zespoły Sportowe opracował, a następnie przyjął program upowszechniania sportów w środowisku wiejskim. Program obejmuje kilka obszarów, po pierwsze rozwój sportu i jego upowszechnianie, po drugie, szkolenie sportowe dzieci i młodzieży, po trzecie sport kwalifikowany, a w tym kadra dla sportu dzieci i młodzieży oraz sportu kwalifikowanego. Program na przestrzeni lat potwierdził swoją przydatność, jak też zasadność finansowania ze środków publicznych. Gdy popatrzymy na rezultaty, to, po pierwsze, informacje przekazane w materiale pokazują nam, jak od 1996 do 2005 zwiększyła się liczba zdobytych punktów LZS we współzawodnictwie sportowym dzieci i młodzieży, z 15% do ponad 20%.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszTomaszewski">Kiedy pojawiły się ośrodki szkolenia sportowego i podjęto systematyczną pracę z uzdolnioną młodzieżą ze środowiska wiejskiego – zwłaszcza przy dawnych szkołach rolniczych, gdzie te ośrodki powstawały – pojawiły się określone rezultaty. Wiadomo, że każdy z tych programów ma opracowane szczegółowe wytyczne, które były ustalane od strony merytorycznej z resortem sportu albo z resortem edukacji. Określono, jakie warunki sportowe powinni spełniać uczestnicy ośrodków szkolenia sportowego. Wówczas przeznaczono na ten program kwotę 8000 tys. zł. W tym roku nie wiem, jakiej wysokości środki przeznaczone będą na realizację tego programu, mam nadzieję, że otrzymam odpowiedź od pana ministra. W budżecie jest tylko ogólny zapis, natomiast nie podano, ile otrzymał podmiot, który w znacznej mierze organizował te zadania. Gdyby popatrzeć na dane, które są zawarte w materiale, to przez 10 lat, jeżeli chodzi o stronę finansową, program się nie zwiększył, ale zmniejszył do kwoty około 4000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszTomaszewski">W czym tkwi przyczyna tego zaniżonego finansowania programu ze środków budżetowych? W tym, że budżet w obszarze kultury fizycznej i sportu zawsze był napięty, gdy trzeba było znaleźć w nim pieniądze na inne potrzeby, to wiadomo, że priorytetem był sport olimpijski, przygotowania olimpijskie, a dla reszty, niewiele pozostawało. Dobrze, że program był i jest uzupełniany środkami z dopłat do gier liczbowych, a obecnie z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Natomiast zasadnicze źródło wysycha, jest to niebezpieczna tendencja, stąd nasza Komisja w opinii dotyczącej projektu budżetu na rok 2007 zawarła propozycję zwiększenia środków finansowych właśnie na programy: akademicki rodzinny wiejski. Jeżeli nie zahamujemy tendencji malejącej ilości środków finansowych z budżetu państwa, przeznaczonych na finansowanie tego programu, a będziemy to przesuwać w kierunku źródła, jakim jest Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, to z czasem ten program zniknie z pola widzenia, jeżeli chodzi o budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszTomaszewski">Dlaczego podkreślam budżet państwa? Ponieważ, nie jest to jedynie kwestia sportu w środowisku wiejskim, ale także rozwoju cywilizacyjnego wsi. Jest to kwestia szansy dla młodych ludzi na wsi, czyli jest to problem społeczny, a w wielu dokumentach partii dziś rządzącej, podkreśla się potrzebę wyrównywania szans. To wyrównywanie szans musi mieć miejsce również w tym obszarze, jeżeli będą to tylko „martwe” zapisy i nie będzie tendencji zwiększania nakładów, to pozostaną tylko zapisy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszTomaszewski">Ten program realizowany jest w kilku obszarach, jak wspomniałem, rozwój sportu w środowisku wiejskim, popularyzacja sportu, organizacje imprez. Jest to forma przeciwdziałania patologiom społecznym wśród dzieci i młodzieży, realizowana w małych środowiskach, szkołach wiejskich, dobrze funkcjonujących ośrodkach przy dawnych szkołach rolniczych, a teraz w szkołach z klasami ze specjalnością rolniczą. Program był kiedyś wspierany przez resort rolnictwa, w tej chwili to zanika. Okazuje się, że za środowisko wiejskie odpowiada w tym obszarze tylko minister sportu, nie jest to dobre. Warto żeby był to program szerszy, ponieważ nie jest to program ministra, tylko jak wspomniałem, program rządowy. Wcześniej były przeznaczane na niego środki i myślę, że warto wrócić do tego systemu. Oczywiście nie mam na myśli tylko zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe, ale również cały system zajęć pozalekcyjnych w środowisku wiejskim, wymaga to jednak szerszego podejścia.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#TadeuszTomaszewski">Instrumentem wspierającym ten rozwój, organizacje upowszechniania sportu wiejskiego, na pewno jest program „Organizator sportów dzieci i młodzieży oraz dzieci niepełnosprawnych”. Jeśli popatrzycie państwo na zakres tego programu, to dziś nie jesteśmy jeszcze obecni w każdej gminie. Ten program jest istotny, bo nie jest oderwany od środowiska. W tym programie zazwyczaj pierwszym partnerem jest gmina bądź powiat, więc można powiedzieć, że ten partner monitoruje działalność organizatora i znacznej mierze realizuje to, co samorząd w obszarze kultury fizycznej i sportu w środowisku wiejskim uznaje za priorytet.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#TadeuszTomaszewski">Drugi obszar, to szkolenie sportowe dzieci i młodzieży oraz ośrodki szkolenia sportowego. W tych ośrodkach część środków jest przeznaczana na pomoc dla młodych ludzi ze środowisk o niskich dochodach, niejednokrotnie bardzo ubogich. Znam wielu młodych sportowców z takich środowisk trafiających do ośrodków szkolenia sportowego, czyli mających określone wyniki sportowe. Po pierwsze, musi istnieć pomoc stypendialna, w zakresie, w którym funkcjonuje dzisiaj, czyli na przykład z Europejskiego Funduszu Społecznego, za wyniki w sporcie, jeżeli dyrektor szkoły wspólnie z radą pedagogiczną uznają, że takie były, jest podstawa prawna.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#TadeuszTomaszewski">Są też stypendia przyznawane przez gminy, ale warto było by się zastanowić, czy w ramach programu nie można by dla osób, które osiągają w ośrodkach szkolenia sportowego wyniki na szczeblu europejskim, uzyskać wsparcie, ponieważ większość z nich nie kwalifikuje się do funkcjonującego dziś stypendium sportowego finansowanego z budżetu państwa. Uważam, że część tych ludzi powinna być wspierana tymi dodatkowymi stypendiami w ośrodkach szkolenia sportowego przeznaczonymi na zakup sprzętu, dożywianie itp.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#TadeuszTomaszewski">„Sport Kwalifikowany” doskonale pokazuje rolę sportu wiejskiego oraz funkcjonowanie rządowego programu w wielu dyscyplinach oraz klubach sportowych, które od początku swego powstania mają korzenie w środowisku wiejskim, w LZS.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#TadeuszTomaszewski">Program „Wiodące Kluby Sportowe” jest bardzo pomocny. Kadra w sporcie kwalifikowanymjesttojednoz podstawowychwyzwań.Popierwsze,w upowszechnianiusportu wśród dzieci i młodzieży brakuje kadry szkoleniowej, brakuje ludzi z uprawnieniami. Jest to dylemat, z którym wspólnie muszą się zmierzyć w środowisku wiejskim podmioty, które zajmują się sprawami kultury fizycznej i sportu oraz resort, korzystając oczywiście ze środków Unii Europejskiej. Zgadzam się z panem ministrem, że należy pozyskiwać środki z Unii Europejskiej, niemniej jednak warto byłoby, aby główne podmioty, które funkcjonują w środowisku wiejskim, miały pomoc w postaci szkolenia. Gdzie można się o to starać i jak to zrobić? Przygotować lokalnych liderów, którzy dalej będą pozyskiwać te środki, korzystając z umiejętności nabytych z inspiracji resortu i stowarzyszeń</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#TadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia, to środki na wynagrodzenia dla kadr, o czym wspominała pani poseł Beata Bublewicz, zwłaszcza zajmujących się sportem kwalifikowanym, czyli klubów uczestniczących we współzawodnictwie sportowym w środowiskach wiejskich oraz we współzawodnictwie międzynarodowym. Część osób wywodzących się z klubów jest w kadrze olimpijskiej i jest objęta programem, dotyczącym całości kadry olimpijskiej. Gdyby znaczna część tego zaplecza miała wsparcie, to naturalnie mogłaby szybciej awansować na drabinie kariery sportowej i być zapleczem dla polskiego sportu.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#TadeuszTomaszewski">Na zakończenie proszę, abyśmy nie ustawali w naszej pracy, jeżeli chodzi o zahamowanie tendencji zmniejszania środków z budżetu państwa na ten program. Należy go doskonalić, ponieważ zawsze musi odpowiadać uwarunkowaniom formalno-prawnym i wszystkiemu temu, co w sporcie ma miejsce. Natomiast nie będzie się rozwijał, jeżeli nie będzie miał stabilnej podstawy finansowania, nie będzie miał również instrumentów wsparcia takich, jak szkolenia dla kadry, która pracuje z dziećmi i młodzieżą oraz w sporcie kwalifikowanym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GrzegorzSchreiber">Rzeczą absolutnie konieczną jest, aby działania, które adresujemy do środowiska wiejskiego w zakresie sportu, były działaniami, które spotykają się z odbiorem zarówno ze strony samorządu terytorialnego gmin, jak i związków sportowych. Chodzi o to abyśmy mogli współpracowali z gminami, w zakresie pozyskiwania środków Unii Europejskiej. Proszę państwa, są to niebagatelne pieniądze i kiedy pytamy o budżet, to te środki w znaczący sposób zwiększają ilość środków finansowych, które dotrą na wieś.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#GrzegorzSchreiber">Jest pełna współpraca z samorządami w kształceniu tych, którzy będą to potrafili robić. Są takie programy i my je realizujemy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#GrzegorzSchreiber">Jeżeli chodzi o środki finansowe, które adresujemy na upowszechnienie kultury fizycznej w środowisku wiejskim na rok 2007, to jest to kwota 4785 tys. zł, czyli kwota identyczna z tą, która była przeznaczona na ten cel w bieżącym roku, a więc nie ma degradacji, nie ma spadku, ale przyznaję, że nie ma także zwiększenia środków.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#GrzegorzSchreiber">Zadano pytanie, kto ma prawo zajmować się dziećmi oraz młodzieżą w zakresie opieki sportowej. Nie ma różnicy pomiędzy osobami, które wykonują te zadania społecznie a tymi, którzy otrzymują za to wynagrodzenie. Jedni i drudzy muszą spełniać wymogi, które nakłada ustawa. Muszą mieć stopień przynajmniej instruktora w danej dziedzinie sportu, inaczej nie mają prawnej możliwości wykonywania zajęć. Chodzi o to, abyśmy jak największą liczbę instruktorów, którzy zajmują się pracą z dziećmi i młodzieżą na wsi, mogli objąć pomocą finansową, ponieważ jest to największy problem, przed jakim stoimy. Zbyt małą liczbę osób obejmujemy tą pomocą finansową. Zgadzam się również, że nie mogą się zajmować takimi zadaniami osoby, które nie mają kwalifikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TomaszMarcinkowski">Jeżeli chodzi o ośrodki szkolenia młodzieży oraz zespołów sportowych – jest to odpowiedź na pytanie pana posła Tadeusza Tomaszewskiego – to w o roku 2007 z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej proponowane jest 3000 tys. zł, na rok bieżący zaplanowano kwotę 3300 tys. zł, z tym, że została podpisana umowa tylko na 2500 tys. zł. Wynika to z faktu niedostatecznych wpływów z Funduszu, za dziewięć miesięcy jest –12%. W związku z powyższym nie jesteśmy w stanie dołożyć środków finansowych, ponieważ nie wiemy, jaka będzie wpłata z Funduszu. Niestety jesteśmy ograniczeni kwotą wpływająca na nasze konto z odpisów od gier.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#TomaszMarcinkowski">Jeżeli chodzi o zatrudnienie kadry szkoleniowej, jest to problem ogólnopolski, nie dotyczy tylko LZS. Wiemy, że w klubach sportowych trenerzy zarabiają 300–500 zł, jest to zadanie klubu sportowego. Wiadomo, że starosta powiatowy jest organem założycielskim klubu sportowego. Jeżeli chodzi o środki finansowe, to Ministerstwo Sportu w ramach dofinansowania ośrodków bezwzględnie uznaje fundusz płac kadry szkoleniowej, jak również ubezpieczenie personelu i kadry szkoleniowej. Ten procent nie może być za duży, ponieważ większość środków musimy przeznaczać na szkolenia tych kadr, to jest naszym głównym celem. Sam pracowałem 8 lat na wsi i wiem, jak to wyglądało. Tak naprawdę LZS-u nie było. Ludowe Zespoły Sportowe kiedyś istniały, potem się rozwiązały, ponieważ nie było środków finansowych, natomiast na wsi działał Szkolny Związek Sportowy, co było związane z tym, że w województwie pracował Szkolny Związek Sportowy. Tak naprawdę te kluby pozostały tylko z nazwy, bez środków finansowych pracowały na boiskach, które tylko w małym stopniu przypominały prawdziwe boiska. Było tak w dawnym województwie ostrołęckim.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#TomaszMarcinkowski">Jeżeli chodzi o przyszły plan przychodów przeznaczonych na rozwój kultury fizycznej, to jak państwo wiecie, wzrosną one nieznacznie o około 1,1%, taki jest plan przedstawiony przez Totalizatora Sportowego. W związku z tym na przyszły rok planujemy dla ośrodków około 3000 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CezaryGrzanka">W celu całościowego przedstawienia obrazu, sytuacji finansowej sportu na terenach wiejskich, trzeba by wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. Mówimy o spadku finansowania, szczególnie w ramach środków budżetowych, ale nie wspominamy, co jest równie istotne, że niedawno powstało bardzo istotne dla środowiska wiejskiego źródło finansowania. Jest to państwowy fundusz celowy, Fundusz Zajęć Sportowo-rekreacyjnych dla uczniów, który generuje znaczne środki, a większość z nich trafia na tereny wiejskie. Takie są wytyczne wynikające z przepisów. Trzeba na to zwrócić uwagę, ponieważ są to kwoty dochodzące do kilku milionów w skali roku. Jest to bardzo istotny zastrzyk dla środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławGolba">Chce zapytać, czy w Ministerstwie Sportu trwają prace dotyczące przeznaczenia środków na pokrycie kosztów zatrudnienia instruktorów i szkoleniowców w poszczególnych miejscowościach. Są gminy bogatsze oraz biedniejsze, które nie zawsze stać na to, aby opłacić instruktora. Klub robi to w różny sposób i nie zawsze ma fachową osobę, która mogłaby nadzorować młodzież. Należałoby rozważyć ten temat, czy może z budżetu przeznaczyć jakieś środki na to, aby opłacić jednego instruktora w gminie bądź działającym klubie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławZadora">Nie ma kadr w środowisku wiejskim, pokazuje to statystyka. Jeśli mamy w tej chwili około 7000 pracujących instruktorów i trenerów, a szkół mamy kilkadziesiąt tysięcy, to chciałbym zapytać przedstawicieli rządu, czy próbujecie zmienić tę sytuację. Czy w ostatnich latach nastąpił wzrost kadr, które muszą prowadzić zajęcia, czyli trenerów i instruktorów. Jeżeli nie, to mamy przed sobą jeszcze 3 lata, aby taki plan stworzyć, żeby w każdej szkole był instruktor lub trener. Na wzór planu, który zakładał, że w każdej gminie będzie sala gimnastyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechZiemniak">Przed chwilą pan poseł powiedział, sala w każdej gminie. Jest to wielkie wyzwanie, wiem, że to się już dzieje, ale jeżeli chodzi o stan boisk w małych środowiskach wiejskich, to jeszcze jest wiele do zrobienia. Czy byłaby możliwość, ponieważ jest wprowadzony program boisk wielofunkcyjnych, z których wiele środowisk już korzysta, nie tylko na wsiach, ale i w dużych miastach, żeby to sprowadzić jeszcze niżej i taniej do środowiska prawdziwie wiejskiego. Nie musi być to „super” wielofunkcyjne boisko na wsi, ale żeby przynajmniej spełniało standardy, np. żeby miało ogrodzenie i ławki. Można byłoby pomóc wsiom i przygotować taki program po to, aby znalazły się środki na zagospodarowanie boisk na wsiach, aby te boiska wyglądały przyzwoicie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WojciechZiemniak">Oprócz wspaniałego projektu boisk wielofunkcyjnych, można wprowadzić program zagospodarowania boisk na wsiach, w których nie mają klubów LZS, ponieważ tam, gdzie istnieją kluby LZS, gmina dba o boiska. Również w pozostałych wioskach można byłoby taki program zorganizować. Nie wiem, czy taki pomysł przedstawiony tutaj „na gorąco” można rozpatrzyć. Myślę, że przedstawiciele rady głównej LZS mogliby wskazać, jak to wygląda, ponieważ na pewno posiadają informację, że nie w każdej wiosce w Polsce jest miejsce do uprawiania sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#GrzegorzSchreiber">Jeżeli chodzi o program boisk wielofunkcyjnych, to jest on adresowany do wszystkich środowisk. Jest w szczególności adresowany do środowisk wiejskich i nie ma wtedy limitu 200 tys. zł. Jest wymóg finansowania w takiej samej wielkości. Jak mi wiadomo, były także projekty na mniejsze kwoty 50 – 70 tys. w zależności od, możliwości jakie posiadała gmina i ile mogła na ten cel wyłożyć pieniądze, my pokrywaliśmy drugą część. Chcemy prowadzić ten program dalej i chcemy, aby był adresowany nie tylko do miast, a wręcz przeciwnie, głównym jego beneficjentem powinny być małe środowiska wiejskie tam gdzie tych boisk nie ma. Dla niektórych gmin może być to zbyt dużym ciężarem do udźwignięcia, bo rzeczywiście jest to 50% udziału, ale proszę mi wierzyć, że program dalej jest możliwy do realizowania, tak jak wcześniej wspominałem poprzez, sięganie po środki Unii Europejskiej. Byłem niedawno w kilku małych gminach, w których powstają obiekty sportowe z bieżnią tartanową, z boiskiem piłkarskim. Oczywiście robione przy naszej pomocy, przy pomocy ministerstwa w zdobywaniu środków. Chcemy być aktywni w tej roli, aby pomagać gminom w pozyskiwaniu środków, ale to gminy występują z projektami i proszę mi wierzyć, że robią to znakomicie. Małe gminy, małe wioski mają stadiony piłkarskie czy lekkoatletyczne. Jeżeli są małe gminy, które potrafią to zrobić, to w równym stopniu mogą to robić większe, tyle tylko, że my musimy w tym pomagać. Nie możemy być bierni i chcę państwa zapewnić, że Ministerstwo Sportu zamierza pełnić aktywną rolę w tym, żeby pomagać tym wszystkim, którzy o te środki występują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MałgorzataCejmer">Program był adresowany głównie do gmin biednych, czyli do tych, które mają najmniejsze dochody oraz do gmin, które na swoim terenie nie posiadają boisk. Rozpatrywaliśmy każde województwo indywidualnie, ponieważ gdybyśmy tego nie robili, to gro środków poszłoby na Lubelszczyznę i Podkarpacie. Tak jak wspomniałam, każde województwo było rozpatrywane indywidualnie i skierowane zostały środki głównie do tych, które miały najmniejsze dochody np. na Podkarpaciu nie dostała wsparcia żadna gmina, której dochody przekroczyły 500 zł na mieszkańca. Nie były to tylko duże projekty, ponieważ niektórzy budowali systemem gospodarczym, np. podbudowę robili systemem prac społecznych, a przetarg ogłaszali na sztuczną nawierzchnię. Takie boiska kosztowały w granicach 125 – 130 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MałgorzataCejmer">Jeżeli gmina jest gospodarna i trochę pomyślała, to zgłosiła się do nas, ponieważ taki kierunek budowania boisk był preferowany. W przyszłym roku będziemy dążyć do tego, żeby środowiska wiejskie i małe biedne gminy dostały dofinansowanie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MałgorzataCejmer">Jeszcze raz chcę podkreślić, że chodzi nam o to, żeby to nie były boiska jednofunkcyjne np. tylko do siatkówki, ale żeby były to boiska wielofunkcyjne bądź kompleksy boisk, ponieważ i takie się zdarzają np. boisko do siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej zlokalizowane na jednej działce i ogrodzone. Program będzie kontynuowany w tym samym duchu, jak i w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TomaszMarcinkowski">Byłem świadkiem szkolenia prowadzonego przez Zarząd Rady Głównej LZS. Takie szkolenie odbyło się dla 130 osób w województwie zachodniopomorskim, 138 osób – część ogólna specjalistyczna, instruktorska. Szkolenia przeprowadzono na najwyższym poziomie, także Zarząd Główny LZS uczynił wszystko, aby taki program uruchomić. Były to środki Unii Europejskiej. Wojewódzki Urząd Pracy zdecydował się przeznaczyć 500 tys. zł na to szkolenie, oprócz części merytorycznej wyposażono kursantów nawet w ołówki i zeszyty. Możliwości takich szkoleń istnieją, wszystko leży w gestii wojewódzkich urzędów pracy, no i oczywiście stosownego wniosku złożonego dla pozyskania środków Unii Europejskiej. Taki program został już uruchomiony, mamy nadzieję, że także inne województwa będą brały w nim udział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławGolba">Panie ministrze, chodziło mi o to, czy trwają w resorcie prace nad projektem przeznaczenia środków finansowych na trenera lub instruktora sportu jakiejś konkretnej dyscypliny w środowisku wiejskim, w biednych klubach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MieczysławGolba">Czy będzie istniała taka możliwość, może trwają prace w resorcie i może za 2 lata będzie można to wykonać i zatrudnić takiego trenera. Zmierzam do tego, że nie każdy klub stać na trenera z kwalifikacjami, a bywa różnie, ponieważ czasami pracują tam ludzie nie mający kwalifikacji, a w ten sposób będzie wiadomo, że w klubie młodzież jest pod fachowym nadzorem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanBednarek">Chciałbym zwrócić uwagę, panie ministrze, na jedną rzecz. Wiemy, że w gminach wiejskich mamy „białą plamę”, o której wspominał pan poseł Stanisław Zadora, że obiekty sportowe są zamknięte, a takie obiekty są w prawie każdej gminie. Czy ministerstwo nie podjęłoby akcji, żeby te obiekty wykorzystać, ponieważ według moich informacji są one zamykane po zakończeniu zajęć w szkołach. Czy nie można byłoby udostępnić ich po godzinach młodzieży wiejskiej i żeby mogła z nich korzystać. Dobry jest pomysł poprawy infrastruktury sportowej obiektów otwartych na wsi, ale jest to długa droga i myślę, że bez ministerstwa tego nie załatwimy. Przygotowałem wniosek mówiący, co powinny zrobić gminy, ale myślę, że musi to być załatwione odgórnie przez ministerstwo, które włączyłoby się w program wykorzystania środków strukturalnych. Może trzeba byłoby najpierw pomyśleć o tym, skoro są te środki dzielone w tej chwili i zrobić generalny projekt, który mógłby być wykorzystany w całym kraju przez ośrodki wiejskie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanBednarek">Myślę, że samorządy poprawiają obiekty sportowe, ale nie są one poprawiane za pieniądze gminne. Mówimy tu o wykorzystaniu środków strukturalnych Unii Europejskiej, bez tego projektu budowa mniejszych obiektów nie może być w pełni realizowana, przecież do uprawiania sportu boiska muszą być wymiarowe. We wsiach potrzeba boisk do szkolenia dzieci i młodzieży. Uważam, że nad takim programem Ministerstwo Sportu mogłoby się zastanowić, ponieważ program budowy boisk wielofunkcyjnych jest dobry, na pewno jest wykorzystywany przez małe miejscowości, ale do tego trzeba mieć 50% środków, które trzeba dołożyć do programu, a nie każdą gminę stać na to, żeby dołożyć tyle pieniędzy. Z tego korzystają bogatsze gminy i bardzo dobrze, że jest on wdrażany. W przyszłym roku również mamy to powielone i cieszę się, że te obiekty powstają.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanBednarek">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę. Czy Ministerstwo Sportu nie mogłoby się zastanowić i opracować porozumienia z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Rozmawiam z trenerami, którzy pracują za jakieś małe grosze 300–400 zł, czy nie można byłoby wliczyć im tej pracy w ciąg ich pracy nauczycielskiej, ponieważ jest to dodatkowa praca. Czy nie można by stworzyć jakiejś ciągłości pracy, która wliczałaby się w staż pracy i dałoby to mechanizm, który uruchomiłby zaangażowanie ludzi na rzecz sportu w małych miejscowościach, ponieważ nie każdemu się chce pracować za 300–400 zł z młodzieżą, a trzeba oddać honor tym ludziom, że w ogóle chcą zajmować się młodzieżą po godzinach pracy. Myślę, że warto by się na tym zastanowić, żeby liczyło się to do pracy nauczycielskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławZadora">Chciałbym ponowić moje pytanie do pana ministra. Czy jest szansa, aby zdynamizować przyrost kadr, które są fundamentem inspiracji sportowej w szkołach? W tej chwili trwa debata na temat przemocy szkole. Mamy w budżecie pokaźną kwotę na Narodowy Instytut Wychowania i nawiązując do tego, co powiedział pan poseł Jan Bednarek, można inspirować nauczycieli wychowania fizycznego odpowiednimi dodatkami, aby w każdej szkole jeden z nich był instruktorem a najlepsi trenerami. Może z kwoty przyznanej na Narodowy Instytut Wychowania byłaby szansa pozyskać środki na wychowanie fizyczne. Pytam, czy państwo oczekujecie na inspirację, tak jak to jest w przypadku LZS w zachodniopomorskim. Czy nie pokusiliby się państwo o to, aby Ministerstwo Sportu było siłą inspirującą wzrost kadr instruktorsko-trenerskich do momentu, gdy w każdej szkole byłby instruktor bądź trener.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanBednarek">Chciałbym się jeszcze odnieść do kursu na instruktora, który się odbył na moim terenie. Był on finansowany z pieniędzy Unii Europejskiej i dobrze się stało, że około 140 osób zostało przeszkolonych i otrzymało patent instruktora. Wiemy, że już w najbliższym czasie z młodzieżą nie będzie mógł pracować ktoś, kto nie będzie absolwentem takiego kursu. Nie ukrywam, że również złożyłem dokumentację na taki kurs w wojewódzkim urzędzie pracy i jakoś tak się złożyło, że nie mamy, poparcia ze strony ministerstwa. Wypełnione dokumenty zostały odłożone do rezerwy, aczkolwiek mam szansę, ponieważ jestem jako pierwszy rezerwowy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanBednarek">Wydaje mi się, że ministerstwo mogłoby się włączyć do tego, żeby ludzie, którzy składali takie wnioski, mieli priorytet. One zawsze są odkładane gdzieś na bok, ponieważ mówi się, „po co nam instruktor lub fachowiec od sportu, lepiej przeznaczyć pieniądze na coś innego”, a jednak jest to ważna rzecz, ponieważ niedługo będzie nas obowiązywać przepis, że z młodzieżą może pracować tylko fachowiec, który ma ukończony kurs instruktora, jeżeli nie ma wyższego wykształcenia lub innych uprawnień. Dlatego ministerstwo mogłoby w jakiś sposób użyć swoich sił, aby ci, którzy składali wnioski byli akceptowani w pierwszej kolejności i umożliwić przeprowadzenie takiego kursu nie tylko w województwie zachodniopomorskim, ale również w innych województwach. Chociaż trzeba przyznać, że na kursie byli przedstawiciele z całej Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszWójcik">Myślę, że to jest jasne i proste i nie musimy zbyt wiele dyskutować nad tym, w jaki sposób ma się rozwijać sport na wsi w LZS. Ponieważ sport wiejski, który był kiedyś kolebką talentów oraz osiągnięć sportowych, teraz ze względu na to, że cierpi na brak środków jest strasznie zaniedbany, nie ma odpowiedniej infrastruktury, bazy szkoleniowej, nie ma również odpowiednich ludzi, którzy mogliby zarządzać sportem kwalifikowanym, a przede wszystkim młodzieżowym. Trudno oczekiwać jakichkolwiek wyników. W związku z tym nie ma co przedłużać dyskusji na temat oceny stanu sportu w środowisku wiejskim. Oczywiście możemy oceniać i mówić a ocena będzie pozytywna, ponieważ wszyscy ci, którzy się w to angażują, robią wszystko, aby jak najlepiej wypaść, ale bez środków w dzisiejszych czasach nie ma możliwości, aby młodzież czy też sport kwalifikowany rozwijał się w LZS. A te środki niestety są zmniejszane, dlatego apeluję żeby Ministerstwo Sportu zastanowiło się nad tym, w jaki sposób uruchomić rezerwy, po to, aby to, o czym mówiła wcześniej pani dyrektor, czyli wielki program 100 boisk wielofunkcyjnych o sztucznej nawierzchni, mógł funkcjonować. Mam pytanie, ile boisk zostało zrealizowanych w tym roku i ile państwo zamierzają zrobić w przyszłym roku?</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanuszWójcik">Jeszcze jedna sprawa, którą poruszałem na poprzednim posiedzeniu Komisji. Kiedy otrzymamy informację, gdzie została zaplanowana budowa tych obiektów? Pani dyrektor, Komisja bardzo chciałaby otrzymać odpowiedź na to pytanie. Jeżeli ma być to racjonalnie zrobione to chciałbym, aby te boiska były budowane tam, gdzie są one rzeczywiście potrzebne, a nie tam gdzie są odpowiednie układy, gdzie w wielkich ośrodkach są dodatkowo dobudowywane obiekty, które w tym momencie nie będą zagospodarowane, ponieważ nie ma pomysłu jak je wykorzystać. Obiekty powinny powstawać we wsiach, tam gdzie będą spełniały swoją funkcję.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JanuszWójcik">Kolejna sprawa, o której było już wspomniane, podstawowym elementem jest to, że Ministerstwo Sportu powinno zadbać, może wspólnie z Ministerstwem Edukacji Narodowej o dokształcanie kadr. Żeby nauczyciele wychowania fizycznego mieli szanse odbywania dodatkowych szkoleń na instruktorów, czy trenerów. Aby zajęcia pozalekcyjne, które powinny być jednym z elementów zapobiegania patologiom występującym w szkołach, nie były zmniejszane w stosunku do lat wcześniejszych. Będziemy mieli młodzież zajętą sportem i szanse, aby wykazała się ona swoimi umiejętnościami, a nauczyciele będą mogli więcej zarobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzSchreiber">Pojawiło się kilka pytań dotyczących tego samego problemu. Co zrobić, aby dziećmi i młodzieżą, zwłaszcza w środowiskach wiejskich, było się komu zająć? Aby ktoś przyszedł po południu do szkoły lub na obiekt sportowy i pokierował zajęciami. Co można zrobić? Chcę państwa zapewnić, że idziemy w kierunku pełnego przygotowania działań, które przyspieszą zaistnienie sytuacji, o której wszyscy marzymy. Wchodzące w przyszłym roku programy operacyjne, w głównej mierze „Kapitał ludzki”, dają możliwość objęcia procesem szkolenia nauczycieli W-F właśnie w takim kierunku, aby uczynić z nich instruktorów sportu, którzy będą mogli w palcówkach szkolnych zajmować się zajęciami pozaszkolnymi.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#GrzegorzSchreiber">We współpracy z ministrem edukacji narodowej, ponieważ to on będzie głównym dystrybutorem środków z „Kapitału ludzkiego” chcemy przygotować programy, które będą wychodziły naprzeciw tego typu oczekiwaniom, szczególnie gmin, które na ich podstawie będą mogły starać się o środki finansowe na program szkolenia nauczycieli W-F. To do nich w szczególności byłoby adresowane, aby rzeczywiście przygotować tych ludzi do zajmowania się sportem po godzinach. Będą mieli możliwość korzystania z obiektów tak, żeby nie były one zamykane.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#GrzegorzSchreiber">Kolejna sprawa. Kwestia pozyskiwania środków na opłacenie nauczycieli. Są to dwa zasadnicze punkty tego programu, które muszą być zrealizowane, żeby on rzeczywiście mógł funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#GrzegorzSchreiber">Jeżeli chodzi o sprawę boisk, nie mogę się do końca zgodzić z tym, że powinien to być program tylko do biednych gmin. Ten program ma być adresowany do gmin biedniejszych, ale do takich, które są w stanie wyłożyć 50% środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszWójcik">Panie ministrze chodziło o gminy potrzebujące, a gminy biedne potrzebują, więc tam się powinno budować takie boiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzSchreiber">Nie jest tak, że w miastach nie ma zapotrzebowania na tego typu obiekty. Oczywiście nie może być tak, że miasta wykorzystują ten projekt do budowy boisk w miejscach, gdzie wcale nie są one konieczne. W mojej ocenie boisko wielofunkcyjne powinno znajdować się nie tylko, małych miasteczkach i wsiach, ale także w dużych miastach, gdzie powinno być lokalizowane w blokowiskach. Są to obszary działania, na które nie mamy żadnego pomysłu, nie ma żadnego pomysłu na to, żeby dzieci z marginesu przyciągnąć do spotu. Jest to miejsce, w którym wydaje się, że powinniśmy przynajmniej próbować w jakimś stopniu tę lukę wypełniać. Ten program musimy również adresować do miast, ale pragnę zapewnić pana przewodniczącego, że duża liczba obiektów będzie realizowana w środowisku wiejskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MałgorzataCejmer">Panie przewodniczący, wykaz wszystkich gmin, które dostały dofinansowanie, był podany na stronie internetowej, nie mieliśmy nic do ukrycia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszWójcik">Pani dyrektor, jest to już chyba trzecie posiedzenie, na którym proszę o to, aby Komisja taką mapę, gdzie mają być te boiska budowane, otrzymała. Do tej pory nie ma takiej mapy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MałgorzataCejmer">Chciałabym podkreślić dość istotne informacje, na przykład z województwa zachodniopomorskiego wpłynęły tylko dwa zupełnie nieprzygotowane wnioski, z województwa warmińskiego wpłynęły też dwa, także zupełnie nieprzygotowane, natomiast z podlaskiego wpłynął tylko jeden wniosek. W tej chwili zostały oddane do użytkowania dwa boiska. Jedno w Bralinie w województwie wielkopolskim, to był pierwszy złożony wniosek, 14 października, w Dniu Edukacji Narodowej zostało oddane do użytku boisko w Cieszynie. Dwie gminy zrezygnowały z budowy boisk, nie podając przyczyny. Po prostu miały problemy z procedurami przetargowymi.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MałgorzataCejmer">Jedyny problem z boiskami, jest taki, że gdy jest za duża wilgotność powietrza, to nie można układać sztucznej nawierzchni. 50% gmin zgłasza się do nas z prośbą o przedłużenie terminu realizacji do maja przyszłego roku. Specjalnie się tym nie martwimy, ponieważ te pieniądze są już na rachunkach umów poszczególnych wnioskodawców i nie przepadną. Minister wyraża zgodę na to, żeby te boiska były realizowane na wiosnę.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MałgorzataCejmer">Jeżeli chodzi o mapy, to w tym roku był to program pilotażowy i dopiero uczymy się gdzie należy te pieniądze kierować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanBednarek">Mam pytanie do pani dyrektor, czy na przyszły rok, czyli 2007, jest przeznaczona na ten cel jakaś kwota?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MałgorzataCejmer">Panie pośle, taką informację podamy po podliczeniu całego roku. Mamy jeszcze kilka innych pomysłów, których w tej chwili nie chciałabym zdradzać. Postaramy się, żeby była coraz większa liczba boisk.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MałgorzataCejmer">Myślę, że program ogłosimy jeszcze w tym miesiącu, ogłosimy nabór wniosków od 15 stycznia 2007, żeby wnioski były lepiej przygotowane i dokumentacja była zrobiona porządnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanBednarek">Pani dyrektor, posłowie chcieliby wcześniej zapoznać się z tymi wnioskami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszWójcik">Jeżeli pani dyrektor poinformowała mnie, żebym posłużył się internetem w celu zdobycia informacji, to proszę, aby państwo wyposażyli w informacje wszystkich w całym kraju tych, którzy chcą korzystać z Internetu, w jaki sposób wnioski powinny być wypełniane. Żeby nie było sytuacji, o których pani dyrektor przed chwila powiedziała. Najprościej byłoby wysłać to do wszystkich, w jaki sposób wniosek ma być wypełniony, jak zrobić by nie był on wadliwy i wtedy nie będzie takich sytuacji, że są środki, mają być przekazywane na rok 2007, ale okazuje się, że jesteśmy bardzo wilgotnym krajem, że nie można wybudować boiska. Wydaje mi się, że nie jest to prawda, dlatego informujmy ludzi, jak mają korzystać z pieniędzy, które są do wykorzystania. Może ci, którzy mogliby skorzystać z waszej pomocy, nie są do końca doinformowani. Jest to także wina ludzi, którzy zajmują się sportem, czy organizacją sportu, że nie potrafią skorzystać z pieniędzy, które leżą i na nich czekają. Obowiązkiem Ministerstwa Sportu jest to, aby dokładnie poinformować, w jaki sposób wnioski powinny trafić do ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MałgorzataCejmer">Myślę, że w tej chwili większość gmin ma dostęp do internetu. Na naszej stronie internetowej są zarówno formularze wniosków, jak cała procedura i zasady ich wypełniania. Proszę mi wierzyć, kiedy wpływały wnioski, to cały departament udzielał szczegółowych informacji. Każdy wnioskodawca mógł wypełnić wniosek „w ołówku” i przyjechać do nas, uzyskując pomoc w prawidłowym wypełnieniu. Nie sądzę, że brakuje informacji na temat zasad wypełniania wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GrzegorzSchreiber">Chciałbym powiedzieć tylko jedno słowo w obronie pani dyrektor. Pani dyrektor nie odsyłała pana przewodniczącego do internetu, uczynił to jeden z posłów. Natomiast pani dyrektor zapewniła i to zapewnienie podtrzymuje, że w dniu jutrzejszym pan przewodniczący otrzyma pełny wykaz obiektów, którymi jest zainteresowana Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszWójcik">Pani dyrektor, to bardzo cenna informacja, że są takie wzorce, w jaki sposób wypełniać wnioski. Być może należałoby znaleźć taką formułę, która trafiłaby szybciej i poinformować tych wszystkich, którzy mogą być zainteresowani budowaniem takich obiektów. Może nie wiedzą, że takich informacji powinni szukać na stronie Ministerstwa Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#CzesławFiedorowicz">Mam kilka praktycznych uwag. W pełni podzielam pogląd pani dyrektor, że ten sposób dysponowania środkami publicznymi, poprzez nabór wniosków jest typową formą działania. Typową w takim sensie, że właściwy resort, informuje w sposób otwarty, a zainteresowani powinni do tych informacji dotrzeć. Kryteria są takie same, jak dla innych środków publicznych. Każdego dnia mamy do czynienia z sytuacją, w której jeden z dysponentów środków publicznych krajowych lub zewnętrznych ogłasza jakiś konkurs. Wydaje mi się, że nie ma sensu tworzyć jakiejś specjalnej formuły. Ponieważ dość często występuje kwestia dodatkowej informacji nie sądzę, żebyśmy my posłowie byli najlepszymi źródłami przekazu informacji, ponieważ posłów jest tylko 460, a Polska jest duża. Jest 16 województw i każde z nich stara się od wielu lat, bardzo skutecznie, dokonać naboru na finansowanie zadań Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej ze środków wojewódzkich. Wydaje mi się, że jest to kwestia linku czy też informacji przekazanej im w prostej formie. Taka informacja jest pewnie tam zamieszczona. Należy także zwrócić uwagę, że jesteśmy w okresie kończenia kadencji przez jeden samorząd, a rozpoczynania przez drugi, to jest uzasadniona trudność. Ma pan możliwość dostępu do informacji w internecie i nie trzeba pana do nich zachęcać, ponieważ na pewno pan tam zagląda i analizuje ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#CzesławFiedorowicz">Zobowiązuję się, że jeżeli państwo mnie poinformujecie, to rozpowszechnię informację wśród wszystkich i wszyscy złożą wnioski. Myślę, że powinniśmy zakończyć dyskusję na ten temat, bo ważniejsze jest, ile pieniędzy będzie na przyszły rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanuszWójcik">Panie pośle, ile pieniędzy będzie na przyszły rok, to my już wiemy, ponieważ budżet został już prawie zamknięty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanBednarek">Dobrze by było, jeżeli są jakieś pomysły, żeby samorządy wiedziały o nich wcześniej, ponieważ trzeba zabezpieczyć środki i uwzględnić je w budżecie na przyszły rok. Jeżeli takie informacje pojawią się w połowie roku lub nawet w styczniu, to w gminach zabraknie pieniędzy budżetowych, żeby zapewnić własny wkład na inwestycje. Jeżeli jest jakiś pomysł, to dobrze byłoby o nim wcześniej poinformować, a jeżeli takie informacje dostanę, to sam załatwię sprawę w województwie. Nie widzę problemu w rozpowszechnianiu informacji, które pomogłyby gminom w wybudowaniu obiektów sportowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RomanJagieliński">Bardzo dobrze, że ten temat został zgłoszony, ponieważ jest to problem, który nie tylko może zainteresować Komisję, ale także szerzej można przekazać informacje na temat Krajowego Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#RomanJagieliński">Problem na pewno istnieje, ale chciałbym apelować, aby nie powstały kłótnie na temat, czy zostaną w Polsce wybudowane 2 lub 3 boiska więcej czy mniej, ponieważ problem tego tematu nie dotyczy. Głównym problemem jest, w jaki sposób wygospodarować środki, żeby stworzyć szansę, aby nie tylko sport wiejski, ale także polski sport czerpał z tego korzyści. Chodzi o powtórzenie lat 70-tych i 80-tych, kiedy to sportowcy pochodzenia wiejskiego wykazywali determinację i osiągali sukcesy. Jest to inny typ zawodnika, bardzo często potrafi walczyć z zaciśniętymi zębami.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#RomanJagieliński">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt pewnej gładkości dzisiejszego tematu. Jak popatrzymy na to, co zaproponowało nam Ministerstwo Sportu, to mamy pokazane lata 2003–2005, brakuje roku 2006, na co posłowie zwracali już wcześniej uwagę. Prawdopodobnie pan minister chciał zwrócić uwagę na fakt, że nie ma regresu, ponieważ, gdy porównujemy do roku 2005, to możemy powiedzieć, że program nie był w pełni realizowany, ale nie było tak źle, jak w roku 2006. Jako Rada Główna Zrzeszenia Krajowego LZS informowaliśmy o tym pana przewodniczącego Janusza Wójcika. Zwracaliśmy się także z prośbą o interwencję, ponieważ nie jest to tylko kwestia oszczędności środków, ale także dystrybucji. Po raz pierwszy, w tym roku, spotkaliśmy się z tym, że w drugim półroczu zostały podpisane umowy na realizację tych zadań. Bardzo prosiłbym o wyjaśnienie, jak można utrzymać takie Zrzeszenie w jakiejkolwiek kondycji, jeżeli przez pierwsze pół roku możemy tylko tłumaczyć, że będą pieniądze, później dowiadujemy się, że są ograniczone pieniądze, a następnie podpisujemy te umowy.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#RomanJagieliński">Z satysfakcją słucham pana ministra, ale chciałbym przypomnieć, że w ubiegłym roku złożyliśmy pismo do Ministerstwa Sportu, na ręce ministra Tomasza Lipca z prośbą o spotkanie, po to, aby pokazać problematykę sportu w obszarach wiejskich. Uzyskaliśmy odpowiedź, że takie spotkanie nie może się odbyć w terminie, który zaproponowaliśmy, czyli w grudniu 2005 roku, ale na pewno odbędzie się do końca lutego 2006. Dzisiaj mamy już 14 listopada 2006, a takiej możliwości pan minister Tomasz Lipiec nam nie stworzył. Myślę, że pan minister Grzegorz Schreiber przekaże informację i jeżeli pan minister Tomasz Lipiec nie może, to któryś z jego zastępców wygospodaruje odrobinę czasu na to, żeby o tej problematyce porozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#RomanJagieliński">Chcę zauważyć, że problem nie dotyczy tylko wsi, ponieważ nie można dzielić środowisk, na przykład jeżeli, jest to problem dotyczący sportu na wsi, to małych miast on już nie dotyczy. To musi współgrać, tym bardziej, że istnieją gminy miejsko-wiejskie, My mamy struktury w dużych miastach, co bardzo często jest nam zarzucane, że nie jest to już obszar działania LZS. Jest to także kwestia pewnych nawyków, powiązań ludzkich. Nie możemy powiedzieć, że jeżeli ktoś jest z Podlasia, z Białegostoku, to nie jest już sportowcem w ramach krajowego zrzeszenia, ponieważ Podlasie także osiąga wyniki i ma swoich olimpijczyków. Jest to problem stosownego podejścia do sprawy. Zwracam uwagę na fakt, że działamy 60 lat i myślę, że dobrze zapisaliśmy się w sporcie. Środki budżetowe, które dostajemy w ramach programu, nawet według tego materiału, są prawidłowo wykorzystywane, dlatego że jest wzrost uzyskiwanych punktów w ramach systemu sportu młodzieżowego o ponad 20%, przy wzrastającej liczbie klubów LZS. Zaświadczam, że te środki były prawidłowo wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#RomanJagieliński">Ponadto chcąc oceniać, trzeba powiedzieć, jaki jest udział naszych sportowców w kadrze narodowej lub reprezentacji olimpijskiej. To także jest przynajmniej 20%. Jeżeli nie są to już bezpośrednio wychowankowie bądź członkowie LZS, to na pewno są to ludzie, którzy zaczynali od tego klubu. Wspomnę tutaj, że osoba, która daje nam najwięcej satysfakcji z osiąganych wyników, Adam Małysz, dalej jest członkiem LZS.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#RomanJagieliński">Sprawa bazy. Wcześniej wspomniałem, żeby nie dyskutować o tym, czy wybudujemy 5 boisk, czy 10. Na pewno zostaną one wybudowane, ponieważ jest coraz mniej „białych palm” w infrastrukturze gospodarczej, więc samorządy terytorialne na pewno będą budowały infrastrukturę, w tym obiekty sportowe.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#RomanJagieliński">Jeszcze problem, szkoleniowców i trenerów. Jeden z panów posłów powiedział, że nie tylko dotyczy to LZS, ale także innych związków sportowych. Zwracam uwagę na liczbę obiektów sportowych, które uzyskaliśmy w ciągu ostatniego dziesięciolecia. Dla mnie jest to liczba niewyobrażalna w stosunku do tego, co dziś posiadamy. Przez brak instruktorów, tych którzy mają szansę zagospodarować młodzież, my tych obiektów nie wykorzystujemy. Musimy w tym zakresie zrobić bardzo dużo, a to jest domena Ministerstwa Sportu.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#RomanJagieliński">Chcę zwrócić uwagę na to, że jesteśmy w takim środowisku, gdzie młodzież kończąc zajęcia, zostaje odwieziona do domu, bo ma problemy z dojazdem do różnych obiektów. Na koniec chcę powiedzieć, że pracujemy nad pozyskaniem środków unijnych, stosujemy odpowiednie szkolenia i prosiłbym, żeby, konkretyzując materiał, można było dopracować stosowne wnioski do realizacji przez Ministerstwo Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanuszWójcik">Zarządzam 10 minutową przerwę techniczną spowodowaną prośbą pana marszałka o spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JanuszWójcik">Wznawiam obrady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszRychlewski">Cieszę się, że mogę uczestniczyć w posiedzeniu Komisji na temat, rozwoju kultury fizycznej w środowisku wiejskim. Chodzi o to, aby nie tylko poprawiać wyniki sportowe młodzieży i dzieci tych środowisk, ale także, żeby wpłynąć na ich stan zdrowia, wydolność fizyczną i tolerancję wysiłkową. Z tym jest bardzo duży problem i badania, które wykonujemy w rejonie naszego oddziaływania, wskazują na systematyczne obniżanie się sprawności i wydolności fizycznej. Po prostu za mało jest zajęć wychowania fizycznego, zarówno szkolnych, jak i pozaszkolnych. Myślę, że ten temat, który jest przedmiotem dzisiejszej dyskusji, jest bardzo ważny i gdyby się to przełożyło na poprawę sytuacji w tych środowiskach, nie tylko wiejskich, ale również małomiasteczkowych, to byłaby to olbrzymia korzyść dla całego naszego społeczeństwa. Zmniejszyłoby się zagrożenie związane z niektórymi schorzeniami i zmniejszyłaby się również patologia oraz wpływ środowisk patologicznych na te grupy. Chciałem zakomunikować, że odbywamy cykliczne szkolenia dla nauczycieli szkół, którzy będą przygotowywani do rozpoznawania i walki z narkomanią w szkołach. Akademia Wychowania Fizycznego jest w stanie przeszkolić każdą liczbę instruktorów, jeżeli będzie tylko takie zapotrzebowanie i zgłoszenia ze strony środowisk czy organizacji sportowych lub samorządów. Dużo zależy od dobrej woli samorządów, w tej chwili władze samorządowe się zmieniają i myślę, że po ukonstytuowaniu się nowych władz powiatowych i gminnych będziemy mogli nawiązać kontakt z osobami, które mają wpływ na szkolenie sportowe.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszRychlewski">Bez przerwy przewija się problem kadr. Myślę, że kadra instruktorska to nie jest problem. Sporym problemem jest organizacja oraz finansowanie tych szkoleń, poza tym jesteśmy przygotowani, aby robić to profesjonalnie. Zwracacie państwo uwagę na infrastrukturę, ale będzie ona budowana przez dłuższy okres, aby zapewnić odpowiedni poziom oddziaływania w regionach wiejskich i małomiasteczkowych. W moim przekonaniu najważniejsze są sprawy finansowe, jeżeli będą odpowiednie środki finansowe, to na pewno sytuacja się poprawi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Od jakiegoś czasu spotykamy się z kilkoma osobami i dyskutujemy na temat szkolenia kadr. Po raz pierwszy dyskutujemy o specyficznym gruncie, jakim są tereny wiejskie. Wydaje mi się jednak, że jest to taki sam problem, jak szkolenie kadr dla miast, małych miasteczek oraz innych regionów. Nie łudźmy się, że środowisko wiejskie jest w tym sensie bardziej specyficzne. Myślę, że wszyscy mamy świadomość, że nie uda się nam zamienić rolnika w animatora, instruktora sportu. Pewne jest, że idealnym kandydatem do bycia takim animatorem sportu jest nauczyciel wychowania fizycznego w szkole i to nie tylko w miastach, ale także w szkołach wiejskich, gdzie często taki nauczyciel jest najbardziej sympatyczny, i wszystkie dzieci go lubią.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Jest ciekawa sytuacja, kiedy Chińczycy dowiedzieli się kilka lat temu, że będą organizatorami letnich igrzysk olimpijskich to podjęli decyzję, że w ciągu roku wyszkolą 600 tys. trenerów. Oczywiście liczba jest adekwatna do populacji, natomiast w ciągu roku wyszkolili tych trenerów, którzy przez kilka następnych lat będą penetrowali wszystkie środowiska związane ze sportem. Myślę, że niedługo wszyscy się przekonamy na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, jaki to dało efekt, gdzie, jakkolwiek to zabrzmi rasistowsko, niewielu białych zdobędzie medale.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Myślę, że nie ma co dyskutować nad różnymi teoriami, jak to powinno wyglądać. Sytuacja powinna być jedna, rząd czy ktoś inny powinien przekazać dodatkowe środki na określony program szkoleń i kształcenia instruktorów, trenerów. Jeżeli taki program powstanie, to za dwa lata będziemy mogli się cieszyć, że będziemy mieli 25–30 tys. instruktorów różnych dyscyplin sportu na wsi, w małych i dużych miastach. Innej metody nie ma, ponieważ nauczycieli nie stać, żeby samemu zapłacić za taki kurs. Znamy dzisiejsze realia, dlatego myślę, że powinien powstać program narodowy kształcenia kadr w kulturze fizycznej. Niestety musi być on sfinansowany w dużej części przez państwo. Takie pojedyncze akcje są bardzo chwalebne, w trakcie których zostaje przeszkolonych 130 osób, ale może strona rządowa lub odpowiednie środowiska są w stanie przyciągnąć środki strukturalne na ogromną skalę, nie tylko lokalną. Wtedy okaże się, że znajdziemy w Polsce środki na to, żeby wykształcić określone grono instruktorów i może to rozwiąże nasz problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanuszWójcik">Myślę, że wypowiedzi obydwu panów rektorów były podsumowaniem tego wszystkiego, o czym dziś powiedzieliśmy, jeżeli chodzi o przygotowanie kadr dla sportu kwalifikowanego i sportu masowego. Bez poważnego wsparcia finansowego ze strony państwa nie będziemy mieli najmniejszych szans na to, aby tę sytuację uzdrowić.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JanuszWójcik">Pan rektor wspomniał o Chinach, mieliśmy okazję z częścią Komisji odbyć wizytę w Chinach, w trzech miastach, w których mają się odbyć igrzyska olimpijskie, spotkać się z ministrem sportu oraz z ludźmi odpowiedzialnymi za sport w parlamencie chińskim. Rzeczywiście, przygotowania są olbrzymie, ale to nie tylko dlatego, że Chiny otrzymały organizację igrzysk olimpijskich w 2008 roku, oni przygotowują się od wielu lat, jeżeli chodzi o infrastrukturę sportową oraz stronę szkoleniową. Myślę, że igrzyska to będzie bardzo pozytywny finał tej mozolnej pracy, którą Chińczycy wkładają w to, aby poprzez sport ich zdrowe społeczeństwo mogło w dalszym ciągu się rozwijać. A to, jak się rozwija, to chyba wszyscy dokładnie widzimy, mają najwyższy wzrost gospodarczy na świecie.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JanuszWójcik">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja informację na wyżej wymieniony temat przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#JanuszWójcik">Stwierdzam, że Komisja informację przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#JanuszWójcik">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: rozpatrzenie informacji na temat rozwoju bazy sportowej oraz stanu i rozwoju sportu kwalifikowanego w Akademiach Wychowania Fizycznego. W związku z tym, że nie ma pana rektora Henryka Sozańskiego, proszę bardzo panów rektorów, aby uzupełnili wypowiedź pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MałgorzataCejmer">Od roku 1995 do roku 2005 na inwestycje w Akademiach Wychowania Fizycznego przeznaczyliśmy kwotę ponad 200.000 tys. zł, czyli średnio wychodzi ponad 18.000 tys. zł rocznie. Środki rozkładają się trochę nierówno, największe sumy dostała Akademia Wychowania Fizycznego w Poznaniu, następnie AWF w Warszawie, a najmniej bo tylko 10.500 tys. zł AWF w Krakowie. W tym roku staraliśmy się to trochę wyrównać i AWF w Krakowie otrzymał pieniądze na modernizację stadionu lekkoatletycznego.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MałgorzataCejmer">Jeżeli chodzi o inwestycje realizowane w tym roku, to mamy na ten cel 17.000 tys. zł, w tym na kontynuację 6 zadań inwestycyjnych, które rozpoczęto w latach poprzednich. W tym roku planujemy zakończenie budowy krytej pływalni w AWF w Katowicach. Zakończyliśmy budowę pawilonu sportów walki w Warszawie, modernizację krytej pływalni w Białej Podlaskiej. Chcę podkreślić, że jest to jedyna inwestycja szkół wyższych realizowana w ramach zintegrowanego programu operacyjnego rozwoju regionalnego. Zakończyliśmy także rozbudowę bazy żeglarskiej w Gdańsku, planujemy zakończyć budowę hali specjalistycznej do sportów walki oraz budowę hali wielofunkcyjnej we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MałgorzataCejmer">W tym roku wprowadziliśmy dwa nowe zadania. Jest to modernizacja stadionu lekkoatletycznego w Krakowie na kwotę ponad 4000 tys. zł, a także odbudowa przystani wioślarskiej w Gorzowie Wielkopolskim, jak państwo pamiętacie została ona spalona, koszt dofinansowania to 2330 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MałgorzataCejmer">Minister sportu zatwierdził plany inwestycji wieloletnich do roku 2012. Chcemy uzupełnić bazę sportową AWF o poszczególne obiekty. W AWF w Gdańsku planujemy budowę hali do sportów walki, a także modernizację stadionu lekkoatletycznego, jak również remont krytej pływalni. W AWF w Katowicach planujemy budowę pełnowymiarowego stadionu lekkoatletycznego. W AWF w Krakowie, jak już wspominałam, w tym roku zacznie się modernizacja stadionu lekkoatletycznego. Ta Akademia z własnych środków realizuje 2 ciekawe zadania. Jest to budowa kortów tenisowych oraz torów łuczniczych. Te zadania nie są finansowane ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Natomiast w AWF w Poznaniu planujemy budowę krytych kortów tenisowych, a w Gorzowie Wielkopolskim modernizację wszystkich obiektów sportowych, takich jak wielofunkcyjny stadion sportowy, sala gimnastyczna i hala wielofunkcyjna. W Warszawie planujemy budowę pływackiego centrum szkolenia olimpijskiego. Chcę podkreślić, że centrum będzie typowo treningowe, bez dużej widowni. W Warszawie również planujemy modernizację stadionu rugby. We Wrocławiu planujemy położenie tartanu na rozgrzewkowym boisku lekkoatletycznym oraz budowę kompleksu boisk do gier otwartych wraz z zapleczem, a także modernizację stadionu głównego, który jest w bardzo złym stanie.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#MałgorzataCejmer">Szczegółowe dane o wszystkich inwestycjach realizowanych w latach 1995–2005 zawarte są w tabelach. Są podane okresy realizacji, jak też, wartość zadania. Chcę przypomnieć, że wszystkie inwestycje realizowane przez AWF są przez nas finansowane do 70% wartości kosztorysowej. Dostosowując się do wymogów Unii Europejskiej, od tego roku do kosztów kwalifikowanych zaliczamy w zasadzie wszystko włącznie z dokumentacją, przygotowaniem terenu czyli wszystko to, co dotyczy obiektu sportowego, od kosztów całkowitych odliczamy tylko część niesportową obiektu. O zmianach wiedzą wszystkie gminy i urzędy marszałkowskie oraz wszyscy nasi wnioskodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Ciężko się nam porównywać do krajów wysokorozwiniętych, gdzie uczelnie sportowe mają obiekty zupełnie z innej bajki. Wystarczy pojechać do Danii lub Niemiec, aby się przekonać, że jest to zupełnie inny świat. Jako rektorzy AWF zdajemy sobie sprawę, że możliwości Ministerstwa Sportu i naszego państwa są w tej mierze określone. Nie ukrywamy, że nasza współpraca układa się nieźle. Często jest tak, że nie mamy zbyt wielu fachowców na naszych uczelniach i takie inwestycje są dla nas sporym problemem do realizacji. Często mamy problem przy ogromnych inwestycjach, ponieważ ciężko nam tak naprawdę zatrudnić odpowiednich fachowców. Nie jesteśmy uczelnią uniwersytecką czy politechniczną, którą posiada wśród swoich pracowników kilkuset fachowców, ale staramy się własnymi środkami to wszystko realizować.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Brakuje nam także koordynacji wszystkich działań, pomimo że ministerstwo stara się dzielić pieniądze sprawiedliwie. Wydaje się nam, że po naszej stronie mogłoby być więcej sprawności w działaniu. Prawda jest taka, że czujemy się trochę opuszczeni przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pamiętajmy, że z obiektów sportowych korzystają nie tylko sportowcy, ale także studenci, którzy nie są sportowcami i nie wszyscy będą trenerami. Wydaje się nam, że zrzucanie całego ciężaru na Ministerstwo Sportu jest nie do końca słusznym rozwiązaniem. Myślę, że z budżetu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który, moim zdaniem, jest nieco większy w sensie inwestycyjnym niż Ministerstwa Sportu, można wygospodarować pewną kwotę i wesprzeć nasze uczelnie, ponieważ dla naszej uczelni 30% wkład własny nie jest łatwy do wygospodarowania. Mogę podać przykład inwestycji, którą ostatnio zrealizowaliśmy, była to kwota 52.000 tys. zł, więc nasza uczelnia musiała wygospodarować 13.000 tys. zł, a dla nas naprawdę są to ogromne pieniądze. Uniwersytet Warszawski zarobił na rekrutacji 18.000 tys. zł i dla nich to nie jest kłopot, żeby te środki pozyskiwać, natomiast dla AWF nie jest to takie łatwe. Nie ukrywam, że te inwestycje, o których wspominała pani dyrektor, nie są naszym marzeniem, ponieważ jeżeli buduje się salę treningową, to powinno się zbudować taką, na której będzie można organizować zawody, ale pewnie rektor, który składając wniosek wiedział, że nie będzie miał środków własnych na to, żeby ją zbudować taką, jaką by chciał, zrobił projekt taki, na jaki było go stać. To chyba nie powinno mieć miejsca, ponieważ powinniśmy budować obiekty, których nie będziemy musieli się wstydzić i będą one wielofunkcyjne, z których będzie można korzystać na wiele sposobów.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Żeby nie przedłużać myślę, że trzeba prowadzić wspólne rozmowy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, jak również z Ministerstwem Edukacji Narodowej, ponieważ należy pamiętać, że z naszych obiektów korzystają również dzieci. Nasz stadion lekkoatletyczny, który jest w fatalnym stanie, jest jedyny w mieście i korzysta z niego Szkolny Związek Sportowy, odbywają się na nim wszystkie olimpiady i spartakiady. Nie ukrywam, że samorząd ustawia się do nas „lekko bokiem” i nie finansuje w żaden sposób naszego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszRychlewski">Obiekty powstające w AWF są niezbędne nie tylko po to, żeby wyszkolić trenerów i instruktorów, ale również do tego, aby nasi studenci i sportowcy, nie tylko ze środowiska AWF, ale również ze środowiska akademickiego, mogli trenować i podnosić swoje kwalifikacje. Nasze obiekty będą również służyły i służą do rozgrywania imprez sportowych na poziomie światowym. Ostatnia inwestycja w Poznaniu jest budowana pod kątem Uniwersjady. Musieliśmy zmieniać projekt, żeby dopasować go do wymogów związków sportowych tak, aby w hali mogły się odbywać imprezy sportowe rangi światowej. To, o czym wspominał rektor AWF w Katowicach, poszliśmy trochę na komercjalizację i wybudowaliśmy również trybuny, aby taki stadion mógł żyć nie tylko dla treningów, ale żeby również mogły się na nim odbywać ważne imprezy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszRychlewski">Odnośnie pływalni, mamy doskonałą współpracę z samorządem w Poznaniu i 600 dzieci bierze udział w nauce pływania na naszym basenie. Z tych dzieci rekrutujemy do sekcji pływackiej najlepszych kandydatów i w przyszłości będą to nasi reprezentanci. Taka jest metoda, jaką przyjąłem, taka jest najlepsza droga pozyskiwania własnych wychowanków.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#TadeuszRychlewski">Problemem jest sprawa dofinansowania budowy ze środków własnych i proszę mi wierzyć, że uczelnie stają na głowie, żeby zapewnić udział własny. Kilka lat temu było to 95% kwoty z dopłat do gier liczbowych i 5% udziałów własnych, obecnie jest to zupełnie inna proporcja i to jest dla nas problem.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#TadeuszRychlewski">We wszystkich uczelniach powstała baza szkoleniowa, której budowa została zakończona. W tej chwili niemal we wszystkich uczelniach mamy prawie odpowiedni poziom do nauczania różnych dyscyplin sportowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanuszWójcik">Uwagi, które przekazali panowie rektorzy są bardzo cenne. Nie stać nas na to, żeby były to obiekty szkoleniowe bądź treningowe. Muszą być to obiekty, zwłaszcza w AWF, które będą służyły dużo szerszej rzeszy odbiorców, a nie tylko studentom. Po drugie, muszą być one skomercjalizowane. Uczelnie muszą w jakiś sposób przyciągać ludzi, którzy będą płacili za oglądanie najwybitniejszych sportowców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#CzesławFiedorowicz">Myślę, że dziś jest już rzeczą zrozumiałą, że źródłem finansowania rozwoju bazy sportowej, jest Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, który jest źródłem stabilnym i niezbędnym, abyśmy mogli poziom bazy podnosić, mówią o tym te materiały. Należy powiedzieć, że jest to istotne osiągnięcie ostatnich lat podnoszące poziom i jakość kształcenia. Szukając odpowiedzi na problemy i pytania, które panowie rektorzy postawili, chciałbym zwrócić uwagę na następujące, to mówię bez przesady, że szczęśliwe mogą być te miasta, które Polska obdarzyła Akademiami Wychowania Fizycznego. Te instytucje, to nie tylko ludzie, ale także obiekty i baza sportowa, która, jak państwo powiedzieli służy nie tylko kształceniu, ale również zaspokaja potrzeby miasta i sportu powszechnego.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#CzesławFiedorowicz">Jeżeli odpowiemy na pytanie, czy jesteśmy w stanie określić w szybkim czasie, kiedy możemy pokonać wszystkie bariery do rozwoju bazy sportowej, to wtedy możemy powiedzieć, że ten system finansowania, w którym znaczną część kosztów stanowi dotacja z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej jest obciążona kosztem udziału własnego. Nie mam najmniejszych wątpliwości, co do tego. Mówię to bardzo odpowiedzialnie jako osoba związana z Zieloną Górą i mająca świadomość, ile to miasto wykłada pieniędzy na finansowanie rozbudowy bazy sportowej. Tylko w tym roku jest to około 9000 tys. zł. Miasta muszą partycypować w pokrywaniu przynajmniej części udziału własnego. Wiem, że są różne priorytety, ale jestem samorządowcem od 16 lat i wiem, że jeżeli poważnie traktujemy priorytet zapewnienia odpowiedniej jakości oraz rozbudowy bazy, to w interesie miasta jest, żeby dobre obiekty nie były na „garnuszku” miasta, tylko uczelni zwłaszcza uczelni sportowej, jaką jest AWF. Myślę, że ten prosty wniosek powinien przyczynić się w większym stopniu, do wspólnych działań, do rozmów z każdym miastem, w którym są takie akademie. Zwłaszcza, gdy mają zapisaną perspektywę rozwojową, gdy budują wieloletnie plany rozbudowy bazy sportowej, aby traktowały zawsze poważnie akademie wychowania fizycznego niezależnie od sympatii, antypatii.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#CzesławFiedorowicz">Jako ludzie często próbujemy się różnić zamiast jednoczyć, oprócz spraw takich, gdzie wydawane są środki publiczne. Chciałbym, żeby był to wniosek, nad którym poważnie powinniśmy się zastanowić w najbliższych latach. Oczywiście zawsze wydamy chętnie wszystkie pieniądze, które rząd przeznacza na sport zwłaszcza po stronie edukacji, która powoli odchodzi od finansowania z budżetu państwa zadań z zakresu sportu. Można powiedzieć, że tam pieniądze prawie się już nie pojawiają. Jest to oczywiście problem ogólny i trudno wytykać to, tylko temu rządowi.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#CzesławFiedorowicz">W tym momencie chciałbym również zwrócić uwagę na problem, o którym tutaj było już wspominane, a mianowicie pływalni 50-metrowej na AWF. Niby słyszymy, że będzie ona zapisana, jako treningowa, warto byłoby, żebyśmy mieli pewność co do tego. Oczywiście zwracam tu uwagę, że pływalnia od razu powinna być budowana tak, bo spełniała zasadniczo zadania treningowe i szkoleniowe w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#CzesławFiedorowicz">Chce zadać jeszcze pytanie dotyczące perspektywy sieci akademii wychowania fizycznego w Polsce, ponieważ jest to pewien ciągły proces, nie chodzi tylko o przyporządkowanie. Zadajemy sobie pytanie, czy AWF-y pozostaną w tym resorcie, czy może wrócą do resortu sportu. Chcę zapytać o tę sieć na przykładzie mojej Akademii Wychowania Fizycznego, ponieważ w Gorzowie jest zamiar przekształcenia AWF, wspólnie z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w jedną Akademię Gorzowską, czyli można powiedzieć, że nastąpi likwidacja Akademii Wychowania Fizycznego. Chce zapytać, czy ta strategia nie ogranicza zadania inwestycyjnego, ponieważ wiem, że jest specjalna linia finansowania dotycząca AWF.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechZiemniak">Chcę nawiązać do kwestii AWF w Gorzowie. Jako jeden z absolwentów pamiętam, że kiedyś warunki studiowania były diametralnie gorsze od tych, które teraz mają studenci. Patrząc na rozwój bazy, który jest w programie, cieszę się i zazdroszczę osobom tam studiującym.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WojciechZiemniak">Chcę odnieść się także do budowy Pływackiego Centrum Szkolenia Olimpijskiego. Byłem 2 miesiące temu na spotkaniu, na którym był rektor Henryk Sozański, trener kadry narodowej oraz szef Polskiego Związku Pływackiego. Mam pytanie, czy stać nas na to, aby budować 50-metrową pływalnie w AWF, i jednocześnie planować budowę takiej samej w NCS. Czy w jednym mieście powinny powstać dwa, tak potężne obiekty.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WojciechZiemniak">Jak to wygląda w planach, mówimy tu o sytuacji w AWF w Warszawie i budowie pływackiego centrum w NCS, ale w załączniku na lata do roku 2010 nie ma tych pozycji. Proszę o odpowiedź, czy dwie takie inwestycje, to nie za dużo, jak na jedno miasto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszWójcik">Stolica nie doczekała się jeszcze porządnej pływalni. Zgodziliśmy się co do tego ministrem Tomaszem Lipcem, że przydałyby się takie dwie pływalnie, a mianowicie w kompleksie, który ma powstać w raz ze stadionem i halą oraz obiekt pływacki, gdzie będzie możliwość odbywania zawodów na miarę mistrzostw Europy czy mistrzostw świata. Obiekt w AWF jest niezmiernie potrzebny chociażby ze względu na treningi i naukę. Jak wspomniał rektor Tadeusz Rychlewski również około 600 dzieci korzysta z basenu. To nie będzie obiekt tylko dla profesjonalistów, dla przyszłych medalistów, olimpijczyków, mistrzów świata i Europy, tylko również do całodziennego użytku. Takich obiektów zbudowanych właściwie do końca nie jest wiele. Basenów mamy sporo, tylko okazuje się, że są to baseny, którym brakuje 5 lub 10 cm i nie spełniają one wymogów, które pozwalałyby na organizowanie wielkich imprez rangi światowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#GrzegorzSchreiber">Chciałbym spróbować odpowiedzieć na pytanie pana posła Czesława Fiedorowicza, na pytanie dotyczące struktury AWF. Organem założycielskim dla tego typu szkół jest inne ministerstwo i ma ono zapewne wizję rozwoju tych uczelni. Wielokrotnie sugerowaliśmy zmianę kierunku rozwoju AWF, który udało się spełnić, w AWF w Gdańsku, chodzi o to, żeby elementem nauki stał się sport, obok dydaktyki i badań naukowych, żeby nastąpiło przekształcanie akademii wychowania fizycznego w akademie wychowania fizycznego i sportu. Ten kierunek rozwoju AWF jest moim zdaniem bardzo wskazany. Mamy nadzieję, że to, co się wydarzyło w Gdańsku, wydarzy się na innych uczelniach. Uczelnie, jak wiemy, są autonomiczne i możemy jedynie tego typu rozwiązania sugerować oraz inspirować, natomiast w tym zakresie uczelnie podejmują samodzielne decyzje wraz ze swoim organem założycielskim, jakim jest inne ministerstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MałgorzataCejmer">Jeżeli chodzi o AWF w Warszawie, to w tej chwili chcemy porozumieć się z miastem, aby miasto współfinansowało budowę, a w przyszłości pomagało w utrzymaniu tej pływalni, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że sam AWF nie jest w stanie utrzymać tak dużego obiektu. Przed wyborami trwały rozmowy z panem prezydentem Kazimierzem Marcinkiewiczem na ten temat, mieliśmy zagwarantowane 30.000 tys. zł, jako wkład miasta w budowę tej pływalni.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#MałgorzataCejmer">Natomiast, jeżeli chodzi o załącznik, panie pośle, to tam są podane tylko te inwestycje, na które zawarte są umowy, natomiast pływalnia w AWF jest programem wieloletnim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanuszWójcik">Chciałbym zapytać panią dyrektor, ponieważ wspomniała pani o 30.000 tys. zł. Byłem na spotkaniu u pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza, gdzie rozmawialiśmy na temat pływalni. Byłem również na spotkaniu z rektorem Henrykiem Sozańskim, na którym również omawiano temat powstania tego obiektu, nie około 30.000 tys. zł tylko dokładnie 30.000 tys. zł zostało zagwarantowane przez miasto. Wiadomo, że ten obiekt będzie trudny do utrzymania przez AWF, jeżeli ma on funkcjonować bez komercji, ponieważ będą tam tylko niewielkie trybuny. Ma to być centralny ośrodek szkolenia pływackiego, mamy już taką bazę w jednym z miast.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JanuszWójcik">Chciałbym zapytać, co gwarantuje Ministerstwo Sportu, ponieważ państwo mówicie tylko, co gwarantuje miasto, ale my to już dokładnie wiemy. Do tej pory usłyszałem, że pan minister Tomasz Lipiec zgadza się, że taki obiekt ma powstać, że zostanie umieszczony w waszym programie i będzie realizowany, tylko, jaka będzie dopłata, bo zdaje sobie pani dyrektor z tego sprawę, że obiekt ma kosztować około 50.000 tys. zł. W związku z tym rozumiem, że pozostałe środki zostaną przyznane z budżetu Ministerstwa Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MałgorzataCejmer">Wyjaśniam, że dopóki nie mamy dokumentacji i pozwolenia na budowę, nie mamy zbiorczego zestawienia kosztów, to nie możemy powiedzieć, jaką kwotę przeznaczy Ministerstwo Sportu. Możemy przeznaczyć do 70% wartości kosztorysowej, ale o ile wiem AWF nie ma jeszcze dokumentacji ani pozwolenia. Także w tej chwili mówimy tutaj o kwocie „wirtualnej”. Z chwilą, gdy będziemy wiedzieli, ile to kosztuje, to będziemy w stanie podać dokładną ilość środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanuszWójcik">Wydaje mi się, że Ministerstwo Sportu nie jest dokładnie poinformowane, bo chyba AWF posiada odpowiednią dokumentację. Dla mnie to jest dziwne, ponieważ my przez cały czas pytamy, kiedy zostaną dopięte wszystkie sprawy. Rozumiem, że wszystko musi być robione zgodnie z prawem, ale jeżeli były premier, być może prezydent miasta stołecznego Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz mówi o tym, że jest gotowy przeznaczyć 30.000 tys. zł, to dlatego Ministerstwo Sportu w dalszym ciągu nie wie, jaką kwotę może przeznaczyć. Moim zdaniem jest to obowiązkiem Ministerstwa Sportu, aby jednym z priorytetowych zadań była właśnie ta pływalnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszRychlewski">Ponieważ było pytanie, czy wystarczy AWF-ów w Polsce, to uważam, że wystarczy i nie trzeba ich mnożyć. Powstaje bardzo dziwna sytuacja, że mnożone są kierunki kształcenia w zupełnie nieprzygotowanych do tego szkołach. Myślę tutaj o szkołach prywatnych i państwowych. Proszę państwa to jest problem niewłaściwego szkolenia, czy podejścia do wyrażenia zgody na kształcenie w tego typu szkołach. Jeżeli na politechnice kształci się fizjoterapeutów czy nauczycieli wychowania fizycznego, to gdzieś tutaj zostały przekroczone wszelkie granice przyzwoitości. Myślę, że już Ministerstwo Edukacji Narodowej, a nie Ministerstwo Sportu powinno zająć stanowisko w tej sprawie, bo Komisja Akredytacyjna sobie z tym nie radzi.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#TadeuszRychlewski">Co do utraty wydziału w Gorzowie, to ta sprawa, według mojej oceny, będzie trwała przynajmniej dwa lata. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Gorzowie nie ma własnej kadry, samodzielnych pracowników naukowo-dydaktycznych, a nie można utworzyć akademii nie mając kadr. Zanim stworzą wydziały, uzyskają uprawnienia, minie przynajmniej dwa lata. W tej akademii będzie wydział wychowania fizycznego lub wydział kultury fizycznej, który zostanie odłączony od Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Są to nasze wspólne plany i to się stanie, ale nie natychmiast, miną przynajmniej 2 lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanuszWójcik">Panie rektorze, jestem tego samego zdania. Powstało wiele dziwnych instytucji, w różnego rodzaju szkołach powstają kursy. Nie wiem, kto na to wydaje zgodę i na jakich zasadach wydawane są dyplomy ludziom, którzy są przygotowywani przez przypadkowe osoby do pseudozawodu, który za chwilę będą wykonywać. Mam na myśli instruktorów i trenerów w ośrodkach, które zupełnie nie powinny spełniać tej roli. Zgadzam się z tym zdaniem w zupełności, bo takie informacje do mnie z wielu dyscyplin docierają, nie wspominam już o piłce nożnej, gdzie skoncentrowaliśmy to w pewien sposób, chociażby ze względu na przepisy UEFA i FIFA, które nie dopuszczają do tego, żeby ktoś przypadkowo otrzymywał licencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Powiem pół żartem, na ostatniej konferencji rektorów AWF stwierdziliśmy, że w ramach zemsty zaczniemy kształcić na przykład inżynierów, aczkolwiek jest to dużo bardziej niebezpieczne niż kształcenie nauczycieli wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#ZbigniewWaśkiewicz">My doskonale wiemy, że od lipca trwa polowanie na panie i panów z habilitacją w danej specjalności, po to żeby złożyć taką deklarację. Składa się taką deklarację, że ma się czterech samodzielnych pracowników na danym kierunku, na przykład wychowaniu fizycznym, a potem tych deklaracji nie realizują, ale przez dwa lub trzy lata dobrze to funkcjonuje. Raz na cztery lata przyjdzie komisja akredytacyjna, przez ten czas oni wyprodukują absolwentów, potem się likwidują, a na ich miejsce powstają nowe szkoły. Jest to mechanizm, który jest bardzo znany w środowisku, ale do tej pory nie udało się go wyeliminować.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#ZbigniewWaśkiewicz">Panie przewodniczący nawiązując do tematu kształcenia na studiach, ostatnio na posiedzeniu komitetu olimpijskiego podawałem przykład, który jest dość słynny. U nas w Katowicach zakład piłki nożnej jest bardzo mocnym zakładem, mamy trzech trenerów z klasą mistrzowską, trzech z pierwszą klasą i dwóch z klasą drugą, jeden profesor, dwóch doktorów i inna kadra. Można sobie wyobrazić, ile kosztuje utrzymanie takiej kadry, my wypuszczamy bardzo wielu trenerów drugiej klasy. Mieliśmy taki przypadek, który podaję zawsze dosyć żartobliwie, był to jeden z absolwentów takiego kursu, którego trochę z litości trener Piechniczek przepuścił. Był pilny, starał się, niech mu będzie, i został trenerem drugiej klasy. Za dwa miesiące w gazecie lokalnej znalazło się ogłoszenie, że ten pan, który ledwo zdał egzamin, organizuje kurs na instruktora piłki nożnej, ponieważ ma takie prawo. Jeden człowiek z drugim stopniem wystarczy do prowadzenia kursu instruktorskiego. Może jest to metoda na zwielokrotnienie kadry w naszych środowiskach, ale chyba nie najlepsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#CzesławFiedorowicz">Chyba zostałem źle zrozumiany, ponieważ pytam o coś zupełnie innego, to znaczy o zamiar utworzenia Akademii Gorzowskiej, Czy to oznacza, że nie będzie AWF w Gorzowie. Obawiam się, że może być podobna sytuacja przy utworzeniu Akademii Podlaskiej. Wtedy będzie Akademia Gorzowska i Akademia Podlaska. Akademia w Białej Podlaskiej stwierdzi, że skoro tamte akademie mogą kształcić w tym kierunku, to dlaczego inne akademie, na przykład Akademia Kielecka czy Częstochowska, nie mogą także w tym kierunku kształcić. Nie chciałbym rozpoczynać tej dyskusji, tylko wskazać problem, który widzę odwrotnie, czyli zamykania, zmniejszania, a potem uruchamiania procesu, który może świadczyć o równych szansach. Wiem, że nie my decydujemy, tylko komisja akredytacyjna, o uruchamianiu nowych kierunków, ja tylko mówię o zjawisku, również w kontekście budowy nowych obiektów sportowych na uczelniach, które mogą stracić status akademii wychowania fizycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WitoldZimny">Chciałbym powiedzieć o jednej kłopotliwej sytuacji związanej z inwestycjami. Przy większości wniosków kierowanych do Ministerstwa Sportu uczelnie podpierają się, kolokwialnie mówiąc, olimpijczykami oraz mistrzami świata, natomiast czasami zdarza się tak, że uczelnie są postawione w niezręcznej sytuacji, ponieważ musząc wystawiać faktury swoim klubom sportowym za korzystanie z obiektów sportowych, które zostały zbudowane ze środków, o których w tej chwili mówiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#GrzegorzSchreiber">Chciałbym poruszyć dwie sprawy. Pierwsza dotycząca pływalni w Warszawie. Padło na ten temat dość dużo słów, chciałbym odpowiedzieć na pytanie pana przewodniczącego. Sytuacja jest w tej chwili taka, że AWF w Warszawie dysponuje koncepcją budowy tej pływalni, jest to bardzo dobrze przygotowana koncepcja, natomiast ona nie przekształciła się jeszcze w konkretny projekt, który musi trafić do Ministerstwa Sportu. Jeżeli uznamy, że deklaracja 30.000 tys. zł jest deklaracją, która zostanie spełniona a całość ma kosztować 50.000 tys. zł, to łatwo policzyć, że Ministerstwo Sportu deklaruje dopełnienie brakującej kwoty, ponieważ to nawet nie wypełnia 70%, które możemy dopłacić. Ale potwierdzam, że najpierw muszą zostać spełnione wymogi formalne. Natomiast, co do koncepcji to jest pełna zgoda, chcemy to zrobić i chcemy pomóc w realizacji tego bardzo potrzebnego AWF w Warszawie projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JacekJanowicz">Jeżeli chodzi o kształcenie, o którym wspomniał pan rektor na AWF oraz innych uczelniach, to chciałem powiedzieć, że Ministerstwo Sportu jest jedynym z resortów, który w odróżnieniu od innych resortów np. resortu zdrowia, który nie ma kontroli nad akademiami wychowania fizycznego. Natomiast przepisy, które kierują całym tokiem kształcenia, czyli rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 2001 roku daje akademiom wychowania fizycznego możliwości, prowadzenia szkolenia instruktorów i trenerów klasy drugiej. Kadry instruktorskie, które my posiadamy, w 86% są wyszkolone przez AWF, natomiast od pewnego czasu jest możliwość kształcenia w jednostkach innych niż akademie i są to, szkoły niepaństwowe, które łatwo założyć, tak jak pan rektor powiedział, wystarczy trzech profesorów kierunkowych i sześciu doktorów. Taka jest możliwość otwarcia kierunku i kształcenia kadry. Natomiast, nie do końca jest to taką samowolą, ponieważ o ile AWF-y mają autonomię i mogą kształcić instruktorów i trenerów klasy drugiej, o tyle szkoły niepaństwowe podlegają pewnym restrykcjom. Szkoły, co prawda kształcą instruktorów, ale, jeżeli chodzi o kadrę trenerską, to taka szkoła musi zgłosić kurs i wtedy jest to kontrolowane przez Ministerstwo Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanuszWójcik">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że wobec braku uwag Komisja przyjęła informację na wyżej wymieniony temat.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JanuszWójcik">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad, sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#JanuszWójcik">Pragnę przypomnieć, że 15 listopada 2006 jest wyjazdowe posiedzenie Komisji w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego przy ulicy Wybrzeże Gdyńskie 4 – poświęcone przygotowaniom do Igrzysk Olimpijskich 2008 oraz problemom polskiego ruchu olimpijskiego.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#JanuszWójcik">Zwracam się do państwa posłów o przekazywanie do sekretariatu Komisji propozycji tematów do planów pracy, na pierwsze półrocze 2007 oraz zgłoszenia tematyki ewentualnych posiedzeń wyjazdowych Komisji. Zgłoszone tematy będą przedmiotem obrad na początku grudnia 2006 roku, zakończą się przyjęciem planu pracy Komisji na pierwsze półrocze na rok 2007.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#JanuszWójcik">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>