text_structure.xml
68.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BogdanZdrojewski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BogdanZdrojewski">Porządek dzisiejszych obrad został państwu dostarczony w zawiadomieniu o posiedzeniu Komisji. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BogdanZdrojewski">Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#BogdanZdrojewski">Przejdziemy teraz do zapoznania się z informacją o stanie sportu w siłach zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Można powiedzieć, że jest to temat, którym zajmujemy się rutynowo. Nowością jest sprawa przeprowadzanego w wojsku sprawdzianu sprawnościowego, który w tej chwili dobiega końca. Chciałbym przypomnieć, że ten temat omawiany był na posiedzeniu Sejmu, a także przez Komisję Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisję Obrony Narodowej. Najszerzej zajmowaliśmy się tym problemem na posiedzeniu Komisji, które odbyło się w 2000 r. Na tym posiedzeniu sformułowano wiele pytań oraz postulatów pod adresem Ministerstwa Obrony Narodowej. Tytułem przypomnienia powiem, że sformułowany wtedy został wniosek o podpisanie przez ministra obrony narodowej porozumienia z ministrem edukacji narodowej w sprawie popularyzacji sportów obronnych w szkołach, a także porozumienia pomiędzy ministrem obrony narodowej, a prezesem Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki w celu uregulowania całokształtu kultury fizycznej w wojsku. Sformułowano także wnioski, które dotyczyły sportu powszechnego, realizowanego na szczeblu jednostek wojskowych i garnizonów. Zgłoszono postulat priorytetowego traktowania współpracy z samorządami w zakresie planowania imprez sportowych i rekreacyjnych o charakterze obronnym. Zgłoszono także inne postulaty, które dotyczyły przekształceń prowadzonych od 1999 r. w Ministerstwie Obrony Narodowej, mających znaczenie dla szeroko rozumianego sportu. Wiemy o tym, że te zmiany objęły wojskowe kluby sportowe oraz pion szkolenia, a także finansowanie sportu przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Na pewno w jakiś sposób należałoby się odnieść do tego materiału. Nie chciałbym jednak, żebyśmy w informacji wracali do odległej przeszłości. Tę przeszłość zamknęliśmy na posiedzeniu, które odbyło się w 2000 r. Proszę pana ministra o przedstawienie informacji. Rozumiem, że w swojej wypowiedzi wykroczy pan poza treści zawarte w materiale, który został dostarczony Komisjom dość późno. Później przystąpimy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławKoziej">Przedstawię państwu podstawowe informacje, które dotyczą sportu w siłach zbrojnych. Osobiście przedstawię krótkie wprowadzenie. Później oddam głos przedstawicielowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który przedstawi bardziej szczegółowe dane. Dzisiejszą informację chcemy przedstawić w zakresie sportu kwalifikowanego oraz sportu powszechnego. Jeśli chodzi o wojskowy sport kwalifikowany, to w chwili obecnej jest on realizowany w trzech zespołach sportowych działających w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych. Zespół Sportowy Wojsk Lądowych działa we Wrocławiu. Zespół Sportowy Sił Powietrznych działa w Poznaniu, a Zespół Sportowy Marynarki Wojennej działa w Gdyni. Ponadto mamy dwie grupy sportowe Wojsk Lądowych, które działają w Bydgoszczy i w Warszawie. Na potrzeby zespołów i grup sportowych siły zbrojne wydzielają łącznie ponad 200 etatów wojskowych. W tej grupie ok. 160 etatów przeznaczonych jest dla sportowców, a ponad 40 etatów dla kadry szkoleniowej. Nadzór nad funkcjonowaniem tych struktur sprawuje Sztab Generalny Wojska Polskiego, a konkretnie mówiąc Oddział Wychowania Fizycznego i Sportu, który dysponuje pięcioma etatami wojskowymi oraz jednym etatem cywilnym. Oznacza to, że sprawami sportu zajmuje się łącznie 6 osób. Nadrzędnym celem działania zespołów i grup sportowych jest gromadzenie w swoich strukturach reprezentantów Polski oraz potencjalnych medalistów w imprezach najwyższej rangi. Zespoły i grupy sportowe zapewniają im warunki do podnoszenia poziomu sportowego. Wojsko podpisuje ze sportowcami kontrakty na okres od jednego do trzech lat. Trzy lata to maksymalny okres, na jaki może być zawarty kontrakt. Każdy żołnierz sportowiec ma określone minima sportowe, które ma osiągnąć w każdym roku służby. W przypadku uzyskiwania niezadowalających wyników sportowych ze sportowcem nie przedłuża się umowy na kolejne lata. Zespoły sportowe ściśle współpracują z byłymi wojskowymi klubami sportowymi, bezpłatnie wykorzystując ich potencjał logistyczny i szkoleniowy, na podstawie rozporządzenia ministra obrony narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławKoziej">Sport powszechny traktowany jest jako uzupełnienie wychowania fizycznego w naszej armii. W ramach sportu powszechnego organizowane są zawody obowiązkowe lub zawody otwarte. Takie zawody prowadzimy łącznie w 25 dyscyplinach sportowych. Ta działalność obejmuje swoim zasięgiem wszystkie jednostki i instytucje wojskowe, które funkcjonują w siłach zbrojnych. Za przedsięwzięcia w ramach sportu powszechnego odpowiedzialni są przede wszystkim dowódcy jednostek wojskowych oraz szefowie i kierownicy poszczególnych instytucji wojskowych. Zajęcia w zakresie sportu powszechnego prowadzą wykwalifikowani instruktorzy wychowania fizycznego. W obszarze sportu w wojsku naszą uwagę zaprząta problem, który dotyczy ciągle zbyt małej liczby obiektów sportowych, które mogą być wykorzystywane przez cały rok. Obiekty, które mamy, ulegają ciągle dekapitalizacji. W związku z tym przewidujemy, że w latach 2006–2010 wybudowane zostaną trzy nowe kompleksy sportowe w Poznaniu, w Łasku i w Gdyni. Tyle chciałem powiedzieć państwu tytułem wprowadzenia ogólnego. Poproszę pana generała o przedstawienie szczegółowej informacji na temat sportu w wojsku.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LechKonopka">W związku z otrzymanym poleceniem Ministerstwo Obrony Narodowej w dniu dzisiejszym po raz drugi, za mojej kadencji w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego, przedstawia informację o stanie sportu w siłach zbrojnych. W przekazanym Komisji materiale przedstawiliśmy pełną informację na temat sportu kwalifikowanego oraz sportu powszechnego, jako elementów kultury fizycznej sił zbrojnych. Chciałbym zaprezentować państwu publikacje, które są opracowywane i wydawane przez Sztab Generalny Wojska Polskiego. Chodzi o publikacje dotyczące kultury fizycznej, które zawierają szeroki zakres wiedzy. W 2005 r. publikacje te dotyczyły przede wszystkim rekreacji, turystyki, sportu powszechnego, sportu wyczynowego oraz wychowania fizycznego. Opracowywanie tych publikacji rozpoczęliśmy w 2003 r., pod kierownictwem poprzedniego ministra obrony narodowej. Zajęliśmy się wtedy także wojskowymi klubami sportowymi oraz zespołami sportowymi. Sport powszechny dość często utożsamiany jest z wychowaniem fizycznym. Sport powszechny funkcjonuje w siłach zbrojnych na podstawie planu, jakim jest kalendarz przedsięwzięć sportowych w siłach zbrojnych. Niezależnie od tego obowiązują regulaminy zawodów. W rywalizacji w zakresie sportu powszechnego na szczeblu Wojska Polskiego uczestniczy 18 reprezentacji, które są wyłaniane w jednostkach wojskowych, w 15 dyscyplinach sportowych. Wśród tych dyscyplin chciałbym wymienić strzelanie, piłka siatkowa, żeglarstwo, tenis ziemny, tenis stołowy, biegi przełajowe, biegi na orientację, biegi patrolowe oraz pływanie. Co roku w organizowanych w ramach sportu powszechnego zawodach uczestniczy ok. 45 tys. żołnierzy, w tym ok. 35 tys. kadry zawodowej i żołnierzy biorących udział w zawodach na szczeblu rodzajów sił zbrojnych, ok. 7 tys. kadry zawodowej i słuchaczy uczelni wojskowych oraz ok. 2 tys. podchorążych i żołnierzy służby zasadniczej, którzy biorą udział w mistrzostwach Wojska Polskiego oraz centralnych zawodach sportowych. W 2005 r. pierwsze miejsce zajął Pomorski Okręg Wojskowy z Bydgoszczy. Na drugim miejscu uplasowała się Marynarka Wojenna z Gdyni. Trzecie miejsce zajął 3 Korpus z Wrocławia i Śląski Okręg Wojskowy z Wrocławia. Można powiedzieć, że od 4 lat reprezentacje tych trzech jednostek wojskowych rywalizują pomiędzy sobą o pierwsze miejsce w zawodach sportu powszechnego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LechKonopka">Za sport powszechny i wychowanie fizyczne odpowiadają w wojsku dowódcy jednostek wojskowych oraz szefowie poszczególnych komórek organizacyjnych. Zajęcia w tym zakresie oraz treningi prowadzą instruktorzy wychowania fizycznego. Ze względu na zmiany przeprowadzone ostatnio w siłach zbrojnych sytuacja kadrowa w wielu jednostkach wojskowych uległa w tym zakresie zmianie i obecnie nie wygląda imponująco. Brakuje etatów dla osób o specjalności – wychowanie fizyczne. Nawet w przypadku stworzenia takich etatów, przeprowadzone zmiany spowodowały, że w tej chwili nie ma możliwości wypełnienia struktury odpowiednio przygotowanymi ludźmi. Działania, które zostały podjęte w tym zakresie, przedstawię w końcowym fragmencie mojej wypowiedzi wraz z wnioskami. W momencie, gdy odbywa się dzisiejsze posiedzenie Komisji, w 61 Brygadzie w Skwierzynie rozgrywane są mistrzostwa Wojska Polskiego w sporcie powszechnym. Od poniedziałku w zawodach tych uczestniczy 460 żołnierzy sportowców. Jest to główna impreza w zakresie sportu powszechnego, która odbywa się w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LechKonopka">Jeżeli chodzi o sport wyczynowy, to jest on drugim obszarem sportu realizowanym w siłach zbrojnych. Prowadzenie sportu wyczynowego jest spełnieniem ustawowego obowiązku, który został nałożony na ministra obrony narodowej. Obowiązek ten dotyczy szkolenia sportowego zawodników będących członkiem kadry narodowej, powołanych do czynnej służby wojskowej. W dniu 12 lutego 2002 r. przyjęta została przez ministra obrony narodowej koncepcja funkcjonowania sportu w siłach zbrojnych. Od tego czasu w wojsku realizowane są działania w tym obszarze. Wydane zostały dokumenty wykonawcze, w tym decyzja ministra obrony narodowej w sprawie funkcjonowania sportu w siłach zbrojnych oraz wytyczne szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Wydanie aktów wykonawczych stworzyło warunki do funkcjonowania zespołów i grup sportowych w rodzajach sił zbrojnych. Na potrzeby zespołów i grup sportowych na początku przydzielono 190 etatów wojskowych. Po pierwszej ocenie funkcjonowania zespołów sportowych ówczesny minister obrony narodowej podjął decyzję o zwiększeniu liczby etatów do 205. Także wtedy ustalone zostały priorytety dotyczące poszczególnych konkurencji prowadzonych w zespołach sportowych. Obecnie priorytetowymi konkurencjami prowadzonymi w zespołach sportowych jest bieg na orientację, judo, kolarstwo, pięciobój nowoczesny, pięciobój Wojsk Lądowych, pięciobój morski, piłka ręczna oraz szermierka. Od 2005 r. w zespołach sportowych znalazły swoje miejsce także kobiety. Aktualnie w siłach zbrojnych odbywa służbę wojskową, jednocześnie trenując, 10 kobiet, w tym reprezentacja naszego kraju w szermierce ze starszymi szeregowymi Danutą Dmowską, Sylwią Gruchałą oraz Aleksandrą Sochacką. Mamy także zawodniczki, które uprawiają judo i biegi na orientację. Służbę wojskową odbywa także mistrzyni Europy w taekwondo, starsza szeregowa Uścińska, która trenuje w zespole sportowym. Proces wcielania do służby wojskowej kobiet sportowców nie został jeszcze zakończony. W tej chwili zostały uruchomione procedury w stosunku do kolejnych zawodniczek oraz zawodników.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#LechKonopka">Pierwsze dwa lata funkcjonowania zespołów i grup sportowych nie były zbyt owocne. Jednak kierownictwo resortu nie przeszkadzało działaczom i sportowcom. Po czterech latach funkcjonowania zespołów i grup sportowych możemy powiedzieć, że wyniki uzyskane przez naszych zawodników w zawodach o randze mistrzostw świata i Europy są znaczące. W 2004 r. nasi sportowcy zdobyli 24 medale, a w 2005 r. 62 medale. Utrzymana została zasada zlecania wojskowym klubom sportowym zadań w zakresie przygotowania reprezentacji Wojska Polskiego w dyscyplinach sportu użytecznych dla wojska i preferowanych przez CISM, a także uprawianych w zespołach i grupach sportowych. Na ten cel Ministerstwo Obrony Narodowej wyasygnowało w 2005 r. 5275 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#LechKonopka">Kolejny obszar, na który chciałbym zwrócić uwagę, to realizacja zadań Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego, do której należymy. W 2005 r. byliśmy organizatorami trzech przedsięwzięć, w tym Wojskowych Mistrzostw Europy w Żeglarstwie, które odbyły się w Węgorzewie, Mistrzostw Świata w Kolarstwie w Zegrzu, a także regionalnych zawodów w hokeju na trawie. Sportowcy reprezentujący Wojsko Polskie brali również udział w zawodach organizowanych pod patronatem CISM, w których odnosili sukcesy. W 2005 r. zdobyli oni łącznie 9 medali, w tym 2 złote, 5 srebrnych i 2 brązowe. Najważniejszym przedsięwzięciem, do którego już w tej chwili przygotowują się żołnierze sportowcy, będą IV Wojskowe Igrzyska Sportowe, które odbędą się w Indiach w październiku 2007 r. W ubiegłorocznym biuletynie CISM wielokrotnie pisano o naszym kraju oraz o naszych żołnierzach. Na pewno jest to płaszczyzna, która służy promocji nie tylko naszych sił zbrojnych, ale także naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#LechKonopka">Baza sportowo-szkoleniowa jest w tej chwili jednym z najsłabszych ogniw w procesie dochodzenia do korzystnych efektów w edukacji i wychowaniu fizycznym żołnierzy. Ze względu na dużą intensywność szkolenia ta baza ulega systematycznej dekapitalizacji. Większość posiadanych przez nas obiektów sportowych modernizowana była w latach 70. i 80. Obiekty, którymi dysponuje szkolnictwo wojskowe, zabezpieczają proces szkolenia w stopniu wystarczającym. Natomiast w jednostkach liniowych obiekty te zabezpieczają potrzeby w stopniu zaledwie dostatecznym. W centralnym planie inwestycji budowlanych na lata 2006–2011 ujęta została budowa trzech kompleksów sportowych w Poznaniu-Krzesinach, Łasku i Gdyni. Plan przewiduje budowę jednej hali sportowej oraz modernizację 7 hal sportowych. W chwili obecnej plan jest taki, jakie są możliwości naszego resortu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#LechKonopka">Kończąc moją wypowiedź chciałbym przedstawić państwu wnioski. Przyjęte w 2002 r. rozwiązania w zakresie organizacji sportu w Ministerstwie Obrony Narodowej są konsekwentnie realizowane. Daje to skutki w postaci osiągania coraz lepszych wyników sportowych. Według naszej oceny priorytetem w działalności sportu wojskowego powinny być aktywny udział w przedsięwzięciach Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego oraz przygotowanie zawodników do najważniejszych zawodów sportowych, zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Sport wojskowy powinien być realizowany na dwóch podstawach. Pierwszą z nich są sportowe struktury wojskowe, czyli zespoły i grupy sportowe finansowane z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Drugą podstawę powinny stanowić wojskowe kluby sportowe oraz stowarzyszenia zrzeszone w Wojskowej Federacji Sportu, które są dofinansowywane z budżetu Ministerstwa Sportu. Współpraca tych podmiotów powinna przynieść wymierne rezultaty. Obecnie wojskowe kluby sportowe i stowarzyszenia zajmują się sportem wyczynowym. Jednak mają one ogromny balast, który pochłania znaczne środki finansowe. Tym balastem są szkolenia i treningi dla młodzieży. Zgodnie z obowiązującym prawem minister obrony narodowej nie ma uprawnień, żeby przekazywać dotacje na realizację zadań tego typu.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#LechKonopka">Mówiłem już o tym wcześniej, że sport promuje nasze siły zbrojne. Promuje on także region i kraj. Właśnie w taki sposób postrzegamy imprezy, które organizujemy. Wszystkim, którzy nam pomagają, chcielibyśmy za to serdecznie podziękować.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BogdanZdrojewski">Chciałbym przypomnieć, że w porządku dzisiejszych obrad jest jeszcze drugi punkt. Nie wiem, czy przekazana informacja dotyczyła także punktu dotyczącego informacji na temat programu rozwoju sportu akademickiego, ze szczególnym uwzględnieniem akademickich centrów sportowych. Rozumiem, że przynajmniej w części informacja dotyczyła tej sprawy. Nie wiem, czy istnieje potrzeba odrębnego potraktowania tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LechKonopka">Ta sprawa nie leży w kompetencjach Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BogdanZdrojewski">W takim razie rozumiem, że pozostajemy przy pierwszym punkcie dzisiejszego porządku obrad. Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CzesławFiedorowicz">Zapoznałem się z materiałem przygotowanym przez Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Sztab Generalny Wojska Polskiego na temat aktualnego stanu sportu w siłach zbrojnych. Na podstawie tego materiału można dojść do wniosków, które zostały już przedstawione. Nie mam wątpliwości, że po zapoznaniu się z tym materiałem nasuwa się wniosek, iż działania prowadzone były z dużym opóźnieniem. Chodzi mi przede wszystkim o opóźnienia w podejmowaniu decyzji, które miały istotne znaczenie dla stanu sportu w siłach zbrojnych. Taka zwłoka w podejmowaniu decyzji w wojsku spotykana jest rzadko. Wojsko musi podejmować decyzje niezwłocznie, a nawet z pewnym wyprzedzeniem. W innym przypadku wojsko nie miałoby racji bytu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#CzesławFiedorowicz">W materiale napisano, że brak jest kadr przygotowanych do prowadzenia podstawowych zajęć z zakresu sportu. W dalszej części materiału możemy przeczytać, że aktualnie trwają prace nad programem szkolenia dla szkół podoficerskich dla potrzeb etatowych struktur sportu wyczynowego w siłach zbrojnych. Można przypuszczać, że te prace będą trwały bardzo długo. Jest oczywiste, że wojsko działa w strukturze państwa. Chciałbym zapytać, dlaczego wojsko nie współpracuje w zakresie sportu z akademiami wychowania fizycznego? Co roku wypuszczają one całą rzeszę bezrobotnych, ale wykształconych w tym zakresie absolwentów. Na pewno są to osoby przygotowane do prowadzenia zajęć sportowych. Myślę, że można byłoby zawrzeć porozumienie z akademiami wychowania fizycznego, żeby ich absolwenci byli przygotowani do prowadzenia zajęć sportowych w wojsku. Wiemy o tym, że zajęcia sportowe w wojsku niczym nie różnią się od typowych cywilnych zajęć sportowych. Jeśli zajęcia te mają jakąś specyfikę, to dla przeciętnie inteligentnego studenta jest ona możliwa do opanowania. Wydaje mi się, że obecna sytuacja źle świadczy o podejmowaniu decyzji w sprawie o kluczowym znaczeniu nie tylko dla stanu sportu, ale także dla tężyzny fizycznej naszej armii.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#CzesławFiedorowicz">Polska już od kilku lat jest w strukturach NATO. Uważam, że w materiale zabrakło określenia, w jakim miejscu usytuowana jest struktura sportu w naszej armii na tle innych armii NATO. Należałoby pokazać, jakie standardy i wzorce przyjmuje polska armia w odniesieniu do podstawowego szkolenia sportowego, a także w odniesieniu do sportu kwalifikowanego. Czy szkolenie wojskowe przenika do sportu kwalifikowanego? Powiedziano o tym, że minister obrony narodowej nie ma możliwości finansowania sportu kwalifikowanego. Praktyka pokazuje, że w innych krajach dochodzi do przenikania się wojska i sportu kwalifikowanego. W innych krajach wydawane są na ten cel środki, które przynoszą określone efekty wojsku oraz sportowi. Mogliśmy usłyszeć, że od czasu podjęcia działań w zakresie sportu nie wybudowano żadnego obiektu sportowego. Chciałbym zapytać, za jakie środki zrealizowane będą trzy nowe inwestycje sportowe? W wojsku uprawiane są niezwykle ważne dyscypliny, z punktu widzenia powszechności sportu oraz siły obronnej kraju. Wiemy o tym, że w tej chwili co najmniej połowa żołnierzy nie umie pływać. Taki sam wskaźnik występuje w całej Polsce. Trudno jest mówić o dobrej armii, jeśli są w niej żołnierze, którzy nie potrafią pływać i boją się wejść do wody. Jaka jest siła takiej armii? Potrzeby w zakresie szkolenia w pływaniu zabezpieczone są na poziomie 7,5 proc. Jest to sytuacja dramatyczna i alarmująca. Nie można mówić, że w tym zakresie nie można niczego zrobić.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#CzesławFiedorowicz">Możemy przeczytać w materiale, że wojsko na skutek restrukturyzacji musiało pozbyć się określonej liczby obiektów sportowych, a także obiektów im towarzyszących na rzecz samorządów. Agencja Mienia Wojskowego stosowała szczególne przywileje przy przekazywaniu tych obiektów. W ostatnich latach samorządy pozyskały ogromną liczbę obiektów sportowych, jakimi są pływalnie. Dlaczego do chwili obecnej wojsko nie wypracowało mechanizmu pozwalającego na wykorzystanie tych obiektów do nauki pływania dla żołnierzy? Jeśli ktoś nie nauczy się pływać w wojsku, to już nigdy się tego nie nauczy. Jest to sprawa niezwykle ważna dla podniesienia ogólnej sprawności oraz siły bojowej wojska. Dlaczego nikt nie pomyślał o takim prostym elemencie? Wojsko żyje w pewnej symbiozie z samorządami terytorialnymi. Przez 8 lat byłem burmistrzem Gubina. Jest to miasto mocno związane z wojskiem. Dobrze wiem, jak wygląda taka symbioza. Dlaczego wojsko nie jest otwarte na konieczność i możliwość korzystania z obiektów, które powstają za środki z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej? W tym zakresie należałoby prowadzić mądre i dojrzałe programy. Wiele zależy od woli drugiej strony. Żadne władze publiczne nie mogą niczego nakazać wojsku. To samo wojsko musi podejmować takie decyzje.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#CzesławFiedorowicz">W materiałach dość powierzchownie mówi się o relacjach pomiędzy wojskowymi klubami sportowymi, a siłami zbrojnymi. Pojawia się pewna nadzieja w związku z tym, że nasi najlepsi sportowcy trafiają do wojska, chociaż nie wszyscy muszą znać ich nazwiska. Wydaje się, że wojsko jest dobrym miejscem stabilnej pracy. Bycie żołnierzem zawodowym to dzisiaj wielki honor. Jeśli stworzono taką możliwość, to należy przyjąć taki model działania, żeby najlepsi sportowcy mogli uprawiać sport na najwyższym poziomie. Wśród dyscyplin preferowanych przez Międzynarodową Organizację Sportu Wojskowego znajduje się również pływanie. Jednak w Polsce pływanie nie znalazło się wśród dyscyplin preferowanych. Ta ważna dyscyplina jest po prostu lekceważona.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BogdanZdrojewski">Do tej pory do zadawania pytań zgłosiło się 5 posłów. Czy jeszcze ktoś z państwa będzie chciał zadać pytania? Zapisałem wszystkie zgłoszenia. Mam nadzieję, że to już wszyscy mówcy, którzy chcieliby wziąć udział w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JadwigaZakrzewska">W styczniu 2000 r. odbyło się połączone posiedzenie naszych Komisji. Brałam udział w tym posiedzeniu. Podjęto wtedy po raz pierwszy próbę zinwentaryzowania majątku wojskowego związanego ze sportem. Chciałabym zapytać, jak w chwili obecnej wygląda stan prawny tego typu nieruchomości? Czy przeprowadzona została inwentaryzacja ilościowo-wartościowa majątku sportowego? Czy do tego majątku zgłoszone zostały jakieś roszczenia? Ile obiektów sportowych przekazano Agencji Mienia Wojskowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Chciałabym zapytać o sport powszechny i wychowanie fizyczne, za które odpowiedzialni są dowódcy jednostek wojskowych oraz szefowie i kierownicy instytucji wojskowych. W sprawozdaniu napisano, że w zakresie sportu powszechnego i kultury fizycznej występują problemy, dotyczące m.in. braku kadry. Podjęto próbę ujednolicenia czegoś, chociaż nie powiedziano dokładnie, o co chodziło. Ta próba zakończyła się niepowodzeniem. Na czym polega ten problem? Czego dotyczyła ta próba? Czy w tym przypadku chodziło o zabezpieczenie kadrowe, czy też o ujednolicenie sposobu finansowania? Na czym polega ten kłopot? W dalszej części materiału napisano, że w zespołach i grupach sportowych jest 190 etatów wojskowych. W załączniku nr 4 podano dokładnie liczbę trenerów oraz żołnierzy sportowców. Z zestawienia wynika, że 143 etaty dla sportowców funkcjonują w 5 zespołach i grupach sportowych we Wrocławiu, w Poznaniu, w Gdyni, w Warszawie i w Bydgoszczy. Chciałabym dowiedzieć się, na czym polega zatrudnienie 143 wojskowych sportowców? Czy osoby te są żołnierzami zawodowymi? Czy są to żołnierze wynajęci jedynie do celów sportowych? Powiem szczerze, że tego nie rozumiem. Pamiętam, że kiedyś sportowcy byli pracownikami określonych zakładów pracy. Jednak w rzeczywistości nie pracowali na rzecz tych zakładów. Byli zatrudnieni jako sportowcy na etatach w różnych zakładach pracy. Czy w tym przypadku mamy do czynienia z pozostałością z dawnych czasów? Napisano, że dla kadry szkoleniowej przewidziano 47 etatów. Jak wygląda sytuacja kadrowa w innych jednostkach, poza zespołami i grupami sportowymi? Jak wygląda zabezpieczenie w kadrę na potrzeby sportu powszechnego? Myślę, że ta sprawa powinna w największym stopniu leżeć nam na sercu. Na pewno sport wyczynowy przynosi największą chlubę. Jednak idea sportu jest nieco inna. Czy w kontekście zmieniającej się rzeczywistości i określania innych priorytetów w promowaniu sportu w siłach zbrojnych nie należałoby zmienić koncepcji funkcjonowania sportu w siłach zbrojnych, która została przyjęta w 2002 r.? Czy tej koncepcji nie należałoby dopasować do obecnych warunków? Można powiedzieć, że od momentu przyjęcia tej koncepcji upłynęło niewiele czasu. Wydaje się, że potrzebna byłaby korekta tej koncepcji, chociażby pod kątem dopasowania jej do obecności Polski w NATO oraz wymagań stawianych wobec zwykłych żołnierzy</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszTomaszewski">Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji omawiamy funkcjonowanie sportu w siłach zbrojnych. Sport w wojsku został podzielony na dwa obszary. Jednym z nich jest sport wyczynowy, a drugim sport powszechny. W swoim wystąpieniu pan generał powiedział, że występują kłopoty z kadrą, która ma prowadzić zajęcia w zakresie wychowania fizycznego. Czy te kłopoty mają związek z brakiem środków finansowych na etaty dla osób, które mogłyby prowadzić takie zajęcia? Czy ten problem polega na tym, że w ogóle brakuje osób wykwalifikowanych, które posiadają uprawnienia do prowadzenia zajęć z zakresu wychowania fizycznego? Upowszechnienie sportu ma bardzo ważne znaczenie nie tylko ze względu na funkcje zdrowotne. Dzięki temu wojsko otwiera się, a w imprezach sportowych uczestniczą także przedstawiciele środowisk cywilnych. W ten sposób następuje integracja ze strukturami wojskowymi. W wielu przypadkach wojsko jest inicjatorem imprez związanych z upowszechnianiem sportu na rzecz środowiska cywilnego. Takie imprezy są bardzo dobrze odbierane. Jeśli problemy związane z brakiem kadry posiadającej odpowiednie kwalifikacje będą trwać dłużej, to w tym obszarze także może nastąpić pewne załamanie. Jakie działania zamierza podjąć wojsko, żeby poprawić sytuację w tym zakresie? W jaki sposób chcą państwo zwiększyć liczebność kadry posiadającej odpowiednie kwalifikacje?</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszTomaszewski">Przejdę teraz do sprawy sportu kwalifikowanego. Sądzę, że rozwiązania wdrożone w 2002 r. są zasadne. Powołując zespoły sportowe stworzono warunki do przygotowania sportowców do współzawodnictwa w wojsku, a także do udziału we współzawodnictwie sportowym krajowym i zagranicznym, zwłaszcza w odniesieniu do przygotowań olimpijskich. W związku z tym chciałbym zadać pytanie ministrowi sportu oraz ministrowi obrony narodowej. Czy obaj ministrowie podpisali porozumienie w sprawie wsparcia przez ministra sportu przygotowania zawodników będących w kadrze olimpijskiej, którzy są żołnierzami w zespołach lub grupach sportowych poszczególnych rodzajów wojsk. Ilu spośród 143 sportowców etatowych jest członkami kadry narodowej oraz kadry polskich związków sportowych? Czy osoby będące członkami kadry narodowej i polskich związków sportowych są wspierane stypendiami finansowanymi z budżetu państwa, a konkretnie mówiąc budżetu Ministerstwa Sportu? Ważną kwestią byłoby finansowanie z budżetu państwa wszystkiego, co wiąże się z funkcjonowaniem wojskowych klubów sportowych, w których prowadzone są przygotowania do wielkich imprez światowych, a także do igrzysk olimpijskich. Myślę, że należałoby tu stworzyć jakiś system, który mógłby być podobny do systemu akademickich centrów sportowych. W systemie akademickim mamy kluby sportowe oraz akademickie centra sportowe. Mamy tu także do czynienia z kadrą olimpijską oraz kadrą polskich związków sportowych. Można powiedzieć, że przez cały rok te ośrodki są objęte systemową pomocą ze strony państwa. Środki przeznaczane są na zgrupowania kadry. Jeśli zawodnik wraca do klubu lub ośrodka, także otrzymuje pomoc w zakresie szkolenia. Jest dla mnie oczywiste, że zawodnicy w zespołach sportowych wykonują określoną pracę. Byłoby dobrze, gdyby tacy zawodnicy byli wspierani za pośrednictwem klubu sportowego środkami z budżetu państwa przewidzianymi na przygotowania olimpijskie. Chciałbym dowiedzieć się, czy takie środki trafiają do zespołów sportowych? Ostatnia uwaga dotyczy obiektów sportowych. W materiale napisano, że mają państwo zamiar podjęcia budowy trzech obiektów sportowych. Czy w tym zakresie wojsko korzystało kiedykolwiek ze środków pochodzących z dopłat do gier liczbowych? Przypomnę, że takie dopłaty przeznaczone są na inwestycje sportowe. Wiem o tym, że Państwowa Straż Pożarna korzystała już z tych środków przeznaczając je na budowę hal sportowych. Jest dla mnie oczywiste, że w wojskowych obiektach sportowych prowadzone będzie m.in. szkolenie związane z przygotowaniem olimpijskim. Czy minister obrony narodowej chciał skorzystać z tych środków? Czy minister sportu jest otwarty na takie propozycje?</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszTomaszewski">Ostatnia uwaga dotyczy zarządzania. Minister Jerzy Szmajdziński powołał na podstawie ustawy o kulturze fizycznej radę sportu. Czy istnieją względy formalne, które uniemożliwiają włączenie do tej rady przedstawiciela Wojskowej Federacji Sportu? Czy w tym zakresie istnieją jakieś przeszkody formalno-prawne? Przypomnę, że to wewnętrzne gremium wojskowe sprawuje funkcje doradcze na rzecz ministra obrony narodowej. Uchwalona ustawa o sporcie kwalifikowanym wprowadziła w życie przepis przejściowy, który upoważniał ministra obrony narodowej do niwelowania zadłużenia funkcjonujących wcześniej wojskowych ośrodków szkolenia sportowego, a przede wszystkim wojskowych klubów sportowych, które miały zobowiązania wobec tych ośrodków. Czy z tego przepisu skorzystano? Jaka była wysokość umorzenia tych zaległości?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#HenrykMłynarczyk">Nie będę zadawał pytania. Poseł Czesław Fiedorowicz powiedział, że bycie żołnierzem zawodowym jest dzisiaj honorem. Uważam, że zawsze był to honor. Do rezerwy odszedłem jako major Wojska Polskiego w 2003 r. Miałem honor służenia w Wojsku Polskim przez 28 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławZadora">Chciałbym poruszyć sprawę konkretnej dyscypliny, jaką jest strzelectwo sportowe. Podobne spotkanie odbyło się w Sejmie poprzedniej kadencji. Ówczesny wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke powiedział, że dla Ministerstwa Obrony Narodowej, dysponującego ogromnym budżetem, zwiększenie finansowania sportu nie byłoby wielkim problemem. Nie wiem skąd brał się taki optymizm. Dzisiaj mogliśmy usłyszeć, że możliwości finansowania sportu są znacząco ograniczone. Na igrzyskach olimpijskich w Atenach nasza reprezentacja w strzelectwie sportowym nie zmieściła się wśród pierwszych 40 państw. Wszystkie państwa dawnego bloku socjalistycznego wyprzedziły naszą reprezentację. Wydaje się, że zwłaszcza wśród żołnierzy sytuacja ta powinna wywoływać pewien dyskomfort. Zdajemy sobie sprawę z tego, że strzelanie odbywa się nie tylko w wojsku, ale także w Policji. Kiedyś te dwie formacje były odpowiedzialne za strzelectwo sportowe. Sam byłem kiedyś zawodnikiem. Wiem o tym, że na rozgrywkach ligowych zawsze spotykaliśmy się z żołnierzami. Pamiętam pana Józefa Zapędzkiego, który był olimpijczykiem. Moim trenerem był pułkownik Wojska Polskiego. Chciałbym zaapelować, żeby Ministerstwo Obrony Narodowej wzięło na siebie ciężar odbudowy polskiego strzelectwa wojskowego. Czy widzą państwo takie możliwości, żeby wspólnie z Policją wziąć tę dyscyplinę na własne barki?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję za to pytanie. Wydaje się, że jest ono niezwykle ważne, zwłaszcza z punktu widzenia obrony narodowej. Do dyskusji zgłosił się jeszcze jeden mówca. Myślę, że na tym będziemy mogli skończyć zadawanie pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AdamGiersz">W wielu krajach sport w służbach mundurowych decyduje o sile sportu narodowego, a zwłaszcza olimpijskiego. Reprezentacja Niemiec na igrzyska olimpijskie w Turynie liczyła 161 osób. Pominę w tej chwili hokej na lodzie kobiet i mężczyzn, gdyż nie ma tam sportowców mundurowych. W ekipie niemieckiej było 117 reprezentantów w sportach indywidualnych. Wśród nich było 70 sportowców mundurowych, w tym żołnierzy i funkcjonariuszy służby granicznej. Podobna sytuacja jest we Włoszech. Rosjanie mieli w Turynie 178 reprezentantów. W tej grupie było 53 żołnierzy, w tym 40 z klubu Dynamo. Podobnie jest w Czechach. Zwracam uwagę, że dotyczy to nie tylko byłych krajów socjalistycznych. Tak samo jest w Niemczech, we Włoszech, w Austrii i w Czechach. W tych krajach sport mundurowy decyduje o sile sportu olimpijskiego. Dyskutując o sporcie często mówimy o problemach dotyczących sfery regulacyjnej. Dyskutujemy o tym, jak zarządzać sportem. Jednak w tej chwili podstawowe problemy polskiego sportu tkwią w sferze realnej, a konkretnie mówiąc w warunkach dla rozwoju karier sportowych młodych ludzi. Jedną z istotnych ścieżek rozwoju karier sportowych są kariery w służbach mundurowych. Chciałbym zapytać, czy Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza rozwijać tę ścieżkę rozwoju młodych sportowców? Czy przewidywany jest rozwój sportu kwalifikowanego w Ministerstwie Obrony Narodowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BogdanZdrojewski">Proponuję, żebyśmy na tym zakończyli pierwszą turę pytań. Łącznie zadali państwo ponad 30 pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#CzesławFiedorowicz">Chciałbym zabrać głos ad vocem. Poseł Henryk Młynarczyk słusznie zwrócił mi uwagę stwierdzając, że honorem jest bycie żołnierzem zawodowym nie tylko dzisiaj, ale także w przeszłości. Myślę, że wszyscy podzielamy to zdanie. Mogę jedynie dodać, że honorem będzie bycie żołnierzem także w przyszłości, żeby w tym zakresie nie pozostawiać pola do dalszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BogdanZdrojewski">Na tym zakończyliśmy pierwszą turę pytań. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławKoziej">Chciałbym oddać głos generałowi Lechowi Konopce, który postara się odpowiedzieć na wszystkie szczegółowe pytania. Jednak już w tej chwili mogę powiedzieć, że nie będziemy mogli udzielić odpowiedzi na pytania zadane przez posłankę Jadwigę Zakrzewską. Nie jesteśmy w tej chwili przygotowani do tego, żeby przedstawić precyzyjne dane o majątku klubów sportowych. Na każdym posiedzeniu posłanka Jadwiga Zakrzewska czymś nas zaskakuje. Mogę zapewnić, że odpowiedź na zadane przez panią pytania zostanie udzielona na piśmie. Na pewno szczegółowo poinformujemy o tym, ile obiektów przekazaliśmy samorządom i jaka była ich wartość. Niestety w tej chwili nie dysponujemy takimi danymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JadwigaZakrzewska">Wojsko nie powinno dać się zaskoczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławKoziej">Okazuje się, że pani potrafi to zrobić. Na pewno prześlemy państwu te dane na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LechKonopka">Chciałbym zostać dobrze zrozumiany. Tematem przedstawianej w dniu dzisiejszym informacji jest stan sportu w siłach zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Gdyby informacja miała dotyczyć kultury fizycznej, to na pewno zawarlibyśmy w niej elementy, o które państwo pytają. Jeśli na jakieś pytanie nie uda mi się odpowiedzieć w pełni, to nadeślemy informację uzupełniającą na piśmie. Poseł Czesław Fiedorowicz ma rację mówiąc, że żołnierze powinni umieć pływać. Mówię o tym w wymiarze sportu. Chciałbym zauważyć, że w tym zakresie mamy pewne sukcesy. Nasi marynarze będący słuchaczami Akademii Marynarki Wojennej zostali wymienieni w biuletynie CISM w związku z sukcesami w pięcioboju morskim. Drugie miejsce w rankingu indywidualnym zajął Waldemar Kaczmarek z Polski. W chwili obecnej nasze siły zbrojne posiadają 205 etatów dla sportowców będących żołnierzami zawodowymi. Są to etaty dla sportowców wyczynowych. Jeśli mówimy o sporcie powszechnym, to w tym obszarze dysponujemy 185 etatami dla wyszkolonych oficerów – oficerów szkolenia fizycznego. Mamy także ponad 240 etatów dla instruktorów szkolenia fizycznego, którzy są podoficerami. Mówimy o problemach dotyczących kadry wyszkolenia fizycznego. Problemy wzięły się stąd, że nastąpiła zmiana ustawy o kulturze fizycznej. Nowa ustawa obliguje nas do tego, żeby zajęcia z wyszkolenia fizycznego prowadzili instruktorzy posiadający odpowiednie certyfikaty. Kiedy ukończyłem szkołę oficerską, zostałem dowódcą plutonu. Prowadziłem wtedy szkolenie fizyczne i zajęcia pływackie, ale nie musiałem posiadać żadnego certyfikatu. Wynikało to z obowiązujących w tym czasie przepisów prawa. Dzisiaj mamy inne prawo. Obliguje nas ono do tego, żeby przygotować certyfikowanych specjalistów w dziedzinie szkolenia fizycznego.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LechKonopka">Pytali państwo o współpracę z akademiami wychowania fizycznego. Mogę państwa zapewnić, że istnieje współpraca z akademiami wychowania fizycznego oraz z akademickimi zespołami sportowymi. Dwa lata temu w Marynarce Wojennej przeprowadzony został eksperyment. Do służby przyjęto instruktorów szkolenia fizycznego. Okazało się, że po dwóch latach żaden z nich nie został w służbie. Wynika to z faktu, że dla człowieka posiadającego wyższe wykształcenie uposażenie przewidziane na tym stanowisku było zbyt niskie. Nie chcę uogólniać. Na pewno jest to dla nas wielkie wyzwanie. Ministerstwo Obrony Narodowej powinno znaleźć rozwiązanie tego problemu wspólnie z Ministerstwem Sportu. Siły zbrojne są w dość specyficznej sytuacji. Trafiają do nas ludzie po szkole średniej, po szkole podstawowej, a czasami także bez żadnego wykształcenia. Mamy słuchaczy, którzy trafiają do akademii wojskowej. Mamy obowiązek dostosowania tych ludzi do warunków i wymagań, które są niezbędne w siłach zbrojnych. Jednak w tym przypadku wiele zależy od tego, jakie było wcześniejsze wykształcenie tych ludzi. Potrzebny jest ogromny wysiłek organizacyjny i szkoleniowy. Tych ludzi trudno jest mierzyć jedną miarą. Są takie pobory, w których trafiają do nas ludzie wyszkoleni i odpowiednio przygotowani. Wszyscy są zdolni i gotowi do wypełnienia określonych norm. Są również takie pobory, w których żołnierze nie wykonują 50 proc. podstawowych norm szkoleniowych. Minister mówił o tym, że średnia ocena ze szkolenia fizycznego osiągnęła poziom 3,45. Ta średnia dotyczyła nie tylko kadry, ale także wszystkich żołnierzy, w tym również żołnierzy służby zasadniczej, którzy także podlegają sprawdzianom. Jest to dla nas bardzo ważny sygnał. Pytali państwo, czy jesteśmy w stanie wziąć na swoje barki sekcje strzeleckie. W dniu dzisiejszym nie mogę w sposób jednoznaczny złożyć zapewnienia, że jest to możliwe. W każdym zespole sportowym istnieje sekcja strzelecka. W każdej sekcji jest grupa zawodników. Pan Migała z sekcji strzeleckiej Zespołu Sportowego Sił Powietrznych jest mistrzem Polski. Pan poseł mówił o zupełnie innej sytuacji. Dawniej sytuacja była taka, że w Ministerstwie Obrony Narodowej było ponad 1 tys. etatów dla sportowców. Te etaty wykorzystywały kluby sportowe, w tym Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Zawisza Bydgoszcz, Grunwald Poznań i Wawel Kraków. Obowiązujące w tej chwili rozwiązania ustawowe spowodowały to, że stowarzyszenia tylko z nazwy są stowarzyszeniami wojskowymi. Jednak pomiędzy tymi stowarzyszeniami, a Ministerstwem Obrony Narodowej nie muszą występować jakiekolwiek relacje. Może być taka sytuacja, że w wojskowym klubie sportowym nie będzie żadnego żołnierza w zarządzie kierującym tym klubem. Takie są obecnie uregulowania prawne.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#LechKonopka">Jednak nie jest zupełnie źle. Pytali państwo dlaczego w radzie sportu przy ministrze obrony narodowej nie ma przedstawiciela Wojskowej Federacji Sportu. Członkiem rady sportu jest zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Tak się składa, że występując w ramach stowarzyszeń sportowych zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jest prezesem Wojskowej Federacji Sportu. Można powiedzieć, że w ten sposób ten problem został rozwiązany. Jednak w tym przypadku chodzi o rozwiązania systemowe. Osoby wchodzące w skład rady sportu mogą się zmieniać. Ważne, żeby pozostały w nim osoby pełniące określone funkcje. Pytali państwo o nasze miejsce w Sojuszu Północnoatlantyckim. Na pewno w następnych materiałach, które będziemy opracowywać na temat sportu, pokażemy również ten element. Chcę powiedzieć, że wcale nie jesteśmy najgorsi. Nie jest prowadzona generalna klasyfikacja indywidualna, ani zespołowa. Są jednak dyscypliny, w których Polacy zajmują miejsce wiodące. Do takich dyscyplin można zaliczyć kolarstwo, zapasy w stylu wolnym, zapasy w stylu klasycznym, bieg na orientację i w coraz większym stopniu lekka atletyka. Są także takie dyscypliny, jak np. biegi przełajowe, w których inne kraje NATO są od nas zdecydowanie lepsze. Podobnie jest w hokeju na lodzie i innych dyscyplinach, w tym np. w pływaniu. Na pewno jest to dla nas pewne wyzwanie. Kiedy reaktywowano zespoły sportowe, po raz pierwszy pojawiły się wśród sportowych konkurencji wojskowych takie dyscypliny, jak pięciobój Wojsk Lądowych, pięciobój lotniczy i pięciobój morski. Na początku w tych dyscyplinach zajmowaliśmy miejsca od 15 do 20. Dzisiaj wygrywamy z tymi, którzy kiedyś zajmowali w tej dyscyplinie wiodące miejsca. W tej chwili jesteśmy w pierwszej szóstce. Pokazuje to, że nastąpił określony postęp. W Marynarce Wojennej rozbudowano tor do pięcioboju morskiego. W Siłach Powietrznych wykorzystano infrastrukturę w Krzesinach i wybudowano tor przeszkód do potrzeb pięcioboju lotniczego. Warto zaznaczyć, że w skład każdego pięcioboju wchodzą inne konkurencje. Robimy wszystko, co potrafimy zrobić. Na pewno nie dokonamy od razu żadnej rewolucji. Musimy pamiętać o tym, że w dniu 17 lipca 2001 r. podjęto decyzję o likwidacji wojskowych ośrodków szkolenia sportowego. Dopiero pod koniec 2001 r. nastąpiła próba odtworzenia tych ośrodków. Jednak proces został rozpoczęty. Zaczęło się przekazywanie obiektów. Niektórzy działacze przejęli obiekty, które w tej chwili są zadłużone. Inni działacze zachowali spokój i oddali obiekty sportowe jednostkom wojskowym. W tej chwili podpisane są umowy, które umożliwiają wykorzystanie tych obiektów. Tak jest np. w Poznaniu i Krakowie oraz Wrocławiu. Uważamy, że jest to rozwiązanie racjonalne. Taka jest moja ocena.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#LechKonopka">Na pewno chcielibyśmy mieć basen w każdej jednostce wojskowej. Jednak często zdarza się tak, że w mieście, w którym usytuowana jest jednostka, jest już basen. W takim przypadku potrzebna jest jedynie inicjatywa organizatora sportu, żeby ten basen wykorzystać. Pytali państwo o relacje pomiędzy wojskowymi klubami sportowymi, a Ministerstwem Obrony Narodowej. W chwili obecnej minister obrony narodowej nie ma podpisanej umowy z ministrem sportu. Poprzednio istniało porozumienie pomiędzy ministrem obrony narodowej, a ministrem edukacji narodowej i sportu. Było ono skonstruowane w taki sposób, że dawało określony komfort przy tworzeniu i realizacji zadań zleconych przez wojskowe kluby sportowe. Dzięki temu część pieniędzy można było przekazywać lub inwestować. Jednocześnie realizowane były zadania na rzecz młodzieży. Pytali państwo o stan prawny obiektów i roszczenia do majątku sportowego, a także o liczbę obiektów przekazanych. Jedno z pytań dotyczyło wysokości umorzonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej długów. Na te pytania udzielimy odpowiedzi na piśmie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawowymi Ministerstwo Obrony Narodowej w pełni wywiązało się w tych sprawach. Należy jednak pamiętać o tym, że niektóre stowarzyszenia sportowe miały nie tylko zadłużenia wobec Ministerstwa Obrony Narodowej, ale także wobec innych podmiotów. Do takich stowarzyszeń należy zaliczyć Legię Warszawa. W chwili obecnej Legia nie ma żadnego zadłużenia wobec Ministerstwa Obrony Narodowej, ale ma długi u innych podmiotów. Z tego tytułu powstają także określone problemy. Ponieważ z nazwy Legia jest centralnym wojskowym klubem sportowym, do ministra obrony narodowej oraz do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego kierowane są monity w sprawie spłaty zadłużenia lub prośby o pomoc w rozwiązaniu istniejących problemów. Jednak w tym przypadku prawo jest bezlitosne.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#LechKonopka">Wiele mówiono o problemach dotyczących sportu powszechnego, w tym braku odpowiednio wyszkolonej kadry. Prawdą jest, że informację przygotowali specjaliści od spraw szkolenia fizycznego. Dlatego niezbyt czytelnie przedstawili oni problem dotyczący obsady etatowej w poszczególnych jednostkach. Transformacja w siłach zbrojnych spowodowała to, że część kadry posiadającej odpowiednie kwalifikacje odeszła z wojska. Część tej kadry była absolwentami akademii wychowania fizycznego. Zgodnie z obowiązującym prawem na ich miejsce nie możemy zatrudnić ludzi, którzy nie mają odpowiedniego przygotowania. W chwili obecnej w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych prowadzone są kursy, na których zawodowa kadra podoficerska przygotowywana jest do tych stanowisk. W materiale zaznaczyliśmy, że opracowywany jest program szkolenia dla szkół podoficerskich. Początkowo wydawało nam się, że jest to bardzo proste. W tej chwili kobiety mogą pełnić służbę w wojsku. Dlaczego np. Renata Mauer nie mogłaby zostać powołana do wojska? Okazuje się, że nie możemy jej powołać, gdyż najpierw musiałaby odbyć określone przeszkolenie. Istotne jest to, że taka osoba, jak Renata Mauer nie może zostać starszym szeregowym. Powinna zostać co najmniej podoficerem. Jeśli tak, to najpierw musiałaby pójść do szkoły podoficerskiej. W ustawie przyjęto, że przeszkolenie podoficerskie trwa przez 6 miesięcy. Należałoby przygotować taki program, który pozwoliłby na utrzymanie jej kondycji ogniowej na odpowiednim poziomie przez 6 miesięcy. Musiałaby jednocześnie wypełnić normy, które są wymagane od żołnierzy. Od młodszego chorążego Zawadzkiego, który zdobył złoty medal w zawodach CISM, tak samo, jak od wszystkich innych sportowców, wymaga się zdania egzaminu z wychowania fizycznego, ze strzelania oraz pełnienia służby. Wynika to z kontraktu, który podpisuje każdy sportowiec. Nowością zaakceptowaną przez kierownictwo resortu jest to, że kontrakty ze sportowcami podpisywane są na okres nie dłuższy niż 2 lata. Jeżeli sportowiec nie ma wyników, to kontrakt nie zostaje przedłużony. Wynika to z faktu, że limit etatów dla sportowców, którym dysponuje Ministerstwo Obrony Narodowej, jest ograniczony. Na pewno mają państwo rację mówiąc, że proces szkolenia fizycznego i programy szkolenia muszą ulec pewnej zmianie. Chcę zapewnić, że programy są modyfikowane. Powoli to robimy. Właśnie temu służą wspomniane w naszych materiałach konferencje organizowane wspólnie z Akademią Wychowania Fizycznego w Poznaniu oraz Akademią Wychowania Fizycznego w Gdańsku.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#LechKonopka">Kilka pytań dotyczyło nowych obiektów sportowych. Nowe obiekty będą budowane w Krzesinach, gdzie powstaje baza lotnicza dla samolotów F-16. Ta baza ma określony komfort. Dlatego zamiarem Ministerstwa Obrony Narodowej jest stworzenie ośrodka szkolenia sportowego na bazie infrastruktury, która istnieje w Poznaniu i Krzesinach. Poznań ma kompleks stadionów, korty tenisowe oraz boisko trawiaste i basen. W tej chwili budowany jest cały kompleks sportowy w Krzesinach. Budowana jest tam kryta hala sportowa oraz basen. W Gdyni we współdziałaniu z Wojskowym Klubem Sportowym Flota budowany jest kompleks obiektów sportowych. Podobnie będzie w bazie lotniczej w Łasku. W ramach rozbudowy infrastruktury lotniskowej tu także budowana jest hala sportowa. Pozostałe zadania dotyczą doprowadzenia do użytku ośrodków szkolenia sprawności fizycznej. Chodzi tu o elementy, które w zasadzie wpisane są w infrastrukturę jednostek wojskowych. Jeśli kiedykolwiek byli państwo w jednostce wojskowej, to mogli państwo zauważyć, że zawsze po prawej stronie w drodze do dowódcy jednostki usytuowany był ośrodek szkolenia fizycznego. Od razu można było ocenić, czy szkolenie fizyczne w tym ośrodku jest prowadzone, czy nie. Było to widać po stratowanej trawie. Jeśli trawa nie była stratowana, a obiekty były ładnie pomalowane, świadczyło to o tym, że obiekt nie był użytkowany. Wielką bolączką jest dla nas to, że posiadane przez nas baseny pokrywają tylko 7,5 proc. potrzeb. Jednak sytuacja dotycząca pływania nie uległa zmianie. Oficer nie może ukończyć szkoły oficerskiej, jeśli nie potrafi pływać, strzelać i jeśli nie wykona norm szkoleniowych przynajmniej na ocenę dobrą. Są jednostki wojskowe, w których kiedyś były baseny. Jednak ze względu na długi okres eksploatacji zostały zlikwidowane. Ich stan jest taki, że nie można ich użytkować.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#LechKonopka">Zasadniczy wniosek, który nasuwa mi się po dzisiejszej debacie dotyczy tego, że Sztab Generalny Wojska Polskiego uwzględniając wszelkie pytania i uwagi powinien przygotować informację uzupełniającą. Zapewniam, że w ciągu dwóch tygodni odniesiemy się do wszystkich problemów poruszonych w trakcie dyskusji. Przepraszam państwa za to, jeśli moje odpowiedzi były chaotyczne. Wynika to przede wszystkim z tego, że pytań było bardzo dużo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławZantara">Sport w wojsku ma strategiczne znaczenie dla całego polskiego sportu. Nie jest to tylko wewnętrzna sprawa wojska. Jeśli chcemy, żeby nasi zawodnicy reprezentowali nasz kraj na olimpiadach w odpowiedni sposób, nie możemy z tego zrezygnować. Na całym świecie sport wyczynowy w dużej mierze jest realizowany przez wojsko. Dlatego do tego problemu należy podejść w sposób bardzo poważny. Nie można zostawiać tej sprawy wyłącznie wojsku. W organizację sportu wojsko podjęło ostatnio pewien wysiłek i dobrze się stało, że w tej sprawie znowu zaczęło się coś dziać. Należy stwierdzić, że postąpiono głupio, gdy likwidowano sport w wojsku. W Polsce funkcjonuje system sportu młodzieżowego. W tej chwili szkolimy kilka tysięcy młodych ludzi. Młodzież kończy szkolenie osiągając wysoki poziom sportowy. Często jest to nawet poziom światowy. Jednak młodzież przestaje trenować, gdyż nie ma gdzie przejść. Co roku istnieje potrzeba, żeby skierować gdzieś 1000–2000 młodych osób. Na pewno część z nich trafia do akademickich zespołów sportowych. Część młodzieży trafia do kadry C. Warto jednak pamiętać o tym, że w kadrze C ma ona 60–100 dni szkolenia. W układzie wojskowym szkolenie trwa przez 300 dni w roku. Dlatego jest to sprawa niezwykle ważna. Myślę, że powinniśmy się zająć tą sprawą w sposób bardziej szczegółowy, jeśli chcemy, żeby nasi sportowcy uzyskiwali dobre wyniki na olimpiadzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaRadziszewska">W kontekście wypowiedzi mojego przedmówcy chciałabym zauważyć, że jest to poszukiwanie protez. W Polsce powinna istnieć instytucja, która sprawnie zajmowałaby się sportem wyczynowym. Taką instytucją może być np. Ministerstwo Sportu. Należałoby jasno powiedzieć, że chcemy promować Polskę poprzez rozwój sportu. W takim przypadku należałoby przyznawać stypendia sportowcom, którzy na to zasługują. Wtedy nie trzeba by było szukać dla sportowców kontraktów sportowych na 2 lata. Nie trzeba byłoby przyczepiać sportowców do wojska, żeby w ten sposób ratować polski sport. Wydaje mi się, że pana wypowiedź wiąże się z tym, iż w sprawach sportu nic innego się nie dzieje, w związku z czym najlepiej będzie, jeśli ostoją sportu wyczynowego stanie się wojsko. W pozostałych instytucjach nie ma żadnej pewności jutra dla sportu wyczynowego. Wydaje mi się, że jest to znacznie szerszy problem, którym powinna zająć się Komisja Kultury Fizycznej i Sportu. Chyba nie ma potrzeby, żeby taką odpowiedzialnością obarczać wojsko. Nie mówię o tym, że sport w ogóle należy wyprowadzić z wojska. Jeśli spodziewają się państwo, że wojsko przyjdzie z ratunkiem dla sportowców, którzy mają promować Polskę i zdobywać medale na olimpiadach, oznacza to, że rozwiązanie tej sprawy można znaleźć gdzie indziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LechKonopka">Przepraszam, ale nie udzieliłem odpowiedzi na pytania pana Adama Giersza. Pytał pan, czy Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza rozwijać sporty olimpijskie. Chcę odpowiedzieć, że na pewno nie zamierzamy rozwijać sportów olimpijskich. Będziemy jednak robić wszystko, co możliwe, żeby tacy zawodnicy jak np. chorąży Kogutek, czy sierżant Maćkowiak mieli możliwość rozwoju sportowego i wykonywali to, co do nich należy. W pełni zgadzam się z wypowiedzią posłanki Elżbiety Radziszewskiej. Podam państwu pewien przykład. Kiedy ministrem obrony narodowej był poseł Jerzy Szmajdziński, przez 3 lata zwracano uwagę Sztabowi Generalnemu Wojska Polskiego, dlaczego skoczek Robert Mateja nie jest żołnierzem w zespole sportowym. Problem polega na tym, że zanim ktoś zostanie żołnierzem, najpierw musi sam powiedzieć, że chce być żołnierzem. Co z tego, że stworzymy etaty i jakąś strukturę, jeśli nigdy nie będziemy mogli tej struktury wypełnić. Na pewno Ministerstwo Obrony Narodowej nie będzie broniło się przed przyjmowaniem do służby sportowców. Nie wiem jednak, czy sportowcy będą chętni do odbycia służby wojskowej. Na pewno byliby chętni, gdyby były wysokie uposażenia i wysokie stypendia, świetne warunki i mieszkania. Jednak w chwili obecnej Ministerstwa Obrony Narodowej na to nie stać. Zespoły sportowe nie są organizowane w takich strukturach. Przypomnę państwu, że w zespołach sportowych mamy etaty szeregowych zawodowych. W związku z tym sportowców kwaterujemy na terenie jednostek wojskowych, w takich warunkach, jakie mają wszyscy żołnierze zawodowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AdamGiersz">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi, które dotyczyły polskiego sportu. Poziom polskiego sportu olimpijskiego obniża się systematycznie od 1976 r., czyli od igrzysk olimpijskich w Montrealu. Po każdych igrzyskach olimpijskich mówimy o przyczynach. Problemów szukamy przede wszystkim w sferze zarządzania. Jednak z reguły nie mówimy o realnych warunkach. Należy zauważyć, że od tamtego czasu stopniowo zamykamy ścieżki rozwoju karier sportowych młodych zawodników. Zlikwidowaliśmy finansowanie sportu przez państwowe zakłady pracy. Następuje prywatyzacja zakładów. Przypomnę państwu, że kiedyś sport utrzymywały kluby górnicze i hutnicze. Zamknęliśmy także ścieżkę kariery wojskowej dla sportowców, o której w tej chwili mówimy. Przecież sportowcy w mundurach decydowali o sile polskiego sportu w wielu dyscyplinach. W wielu krajach Europy i NATO do tej pory utrzymywane są ministerialne ośrodki szkolenia sportowego. Nawet w krajach, które prowadziły bardzo liberalną politykę, np. w Czechach obowiązuje ustawa o sporcie, która mieści się na dwóch stronach. Jednak w tej ustawie określono obowiązki Ministerstwa Obrony oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w zakresie wspierania sportu. Te dwa Ministerstwa w ramach posiadanych kompetencji utworzyły ministerialne ośrodki sportu i zabezpieczają ich finansowanie. Jest to bardzo krótka ustawa, która tworzy warunki do rozwoju sportu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AdamGiersz">W Polsce mamy rozbudowany system szkolenia młodzieży, o którym mówił pan Stanisław Zantara. Obejmuje on w tej chwili kilka tysięcy młodych ludzi. Dla tych osób musimy znaleźć ścieżki kontynuowania kariery sportowej. Paradoks polega na tym, że nasz sport młodzieżowy jest na znakomitym poziomie. Jednak w żaden sposób nie przekłada się to na wyniki osiągane przez seniorów i olimpijczyków. W tej chwili w Polsce istnieją przynajmniej 3 ścieżki kariery sportowej. Poza służbami mundurowymi jest ścieżka określona dla sportu akademickiego. Mamy także ścieżkę, która obowiązuje w sportach zawodowych. W takim przypadku zawodnik podpisuje kontrakt zawodowy. Natomiast wojsko powinno realizować ścieżkę kariery dla sportowców w sportach nieskomercjalizowanych, w tym w sportach olimpijskich. Jeśli tej ścieżki kariery nie udrożnimy, to możemy nie liczyć na żadne sukcesy na kolejnych igrzyskach olimpijskich. Później znowu będziemy szukać winnych. Powiemy, że winny jest trener lub prezes. Podstawowy problem polskiego sportu dotyczy realnych warunków jego funkcjonowania. Dlatego konieczne jest udrożnienie mundurowej ścieżki rozwoju karier dla młodych sportowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#DariuszOlszewski">Chciałbym zadać pytanie, które dotyczy klubu Legia Warszawa. Jednak najpierw chciałbym odnieść się do wypowiedzi posłanki Elżbiety Radziszewskiej. Nie tylko w Europie, ale na całym świecie podstawą sportu jest sport akademicki i sport wojskowy. Największe osiągnięcia uzyskują sportowcy z tych dwóch grup. Nie ma potrzeby, żeby w tej chwili tworzyć jakiekolwiek nowe struktury. Mamy przecież Ministerstwo Sportu. Niektórzy mogą uważać, że Ministerstwo Sportu działa źle. Jednak inni mogą uważać, że działa ono dobrze. Bardzo proszę, żeby zbyt szybko nie chcieli państwo rozliczać tego Ministerstwa, które całkiem niedawno zostało powołane do życia. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości Ministerstwo Sportu będzie udzielać należytej pomocy nie tylko sportowi akademickiemu, ale również sportowi mundurowemu. Na pewno w Ministerstwie tym odpowiedni ludzie są na odpowiednich stanowiskach. Jestem spokojny o to, że wszystko będzie w porządku. Chciałbym dowiedzieć się, jaki jest obecnie status stadionu Legii Warszawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać jakieś pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AntoniSosnowski">Do zadania pytania zmusiła mnie wypowiedź mówiąca o tym, że w wojsku brakuje basenów. Wiemy o tym, że brak pieniędzy na remonty spowodował wycofanie wielu basenów z eksploatacji. Przed południem Komisja Obrony Narodowej oceniała wykonanie budżetu przez Ministerstwo Obrony Narodowej w 2005 r. Na tym posiedzeniu dowiedzieliśmy się, że tylko w jednym przetargu dotyczącym umundurowania wojsko straciło 400 tys. zł. Teraz słyszymy o tym, że nie ma pieniędzy na budowę i remont obiektów sportowych. Na pewno strata 400 tys. zł spowodowana była błędami w ustawie dotyczącej organizowania przetargów. Dlatego potrzebne są zmiany legislacyjne. Warto jednak pamiętać o tym, że tracone są pieniądze w jednych miejscach, chociaż brakuje ich na realizację innych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Zanim poproszę pana generała o udzielenie odpowiedzi podzielę się z państwem dwiema refleksjami, które są niezwykle ważne. Na wspólnym posiedzeniu Komisji pomieszały się dwa obszary kompetencji i interesów. Komisja Obrony Narodowej wielokrotnie podkreślała, że obszarem naszego największego zainteresowania jest wysportowany żołnierz. Zależy nam na tym, żeby żołnierze mieli pełne wyszkolenie w zakresie sprawności fizycznej. Temu właśnie mają służyć ośrodki sportowe i poprawiające kondycję. W dniu dzisiejszym obradujemy wspólnie z Komisją Kultury Fizycznej i Sportu, która zainteresowana jest przede wszystkim wynikami sportowymi. Nie mówię, że ten temat wyczerpuje zainteresowania tej Komisji. Wydaje mi się, że przedstawiona w dniu dzisiejszym przez Ministerstwo Obrony Narodowej informacja była oderwana od dwóch ważnych obszarów. Zgodnie ze zgłoszonymi w trakcie dyskusji wnioskami informacja powinna być uzupełniona o te obszary. Przedstawiona informacja obejmuje tylko jeden temat, na co słusznie zwrócił uwagę pan generał. Zapomniano o wnioskach, które zostały sformułowane na wspólnym posiedzeniu Komisji, które odbyło się w 2000 r. Zgłoszono wtedy wiele wniosków, na które w dyskusji zwrócił uwagę pan Adam Giersz. Mówiono wtedy o obawach, które w tej chwili zostały potwierdzone. Patrząc przez pryzmat uzyskiwanych wyników można powiedzieć, że stan sportu wyczynowego w naszym wojsku pogorszył się. W trakcie dyskusji odnotowałem, że powinniśmy otrzymać dodatkową informację o niektórych obszarach działania. W tej chwili nie mamy pełnej informacji o tym, jaki jest stan majątku sportowego. Chodzi nie tylko o majątek dotyczący sportu kwalifikowanego, ale także sportu powszechnego. Nie wiemy, jaki był los tego majątku. Wiemy o tym, że w niektórych przypadkach ten majątek był tracony z różnych powodów, np. w wyniku dekapitalizacji. Wydaje się, że taka informacja jest potrzebna naszym Komisjom. Komisja Obrony Narodowej chciałaby wspomagać działania zmierzające do poprawy sytuacji w zakresie wyposażenia majątkowego.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#BogdanZdrojewski">Drugim istotnym elementem są kluczowe dyscypliny sportowe, które są przypisane wojsku w sposób immanentny. Jako przykład wymienione zostało strzelectwo. Można powiedzieć, że pod względem wyników w najważniejszych zawodach sytuacja w strzelectwie sportowym nie była dobra. Ta dyscyplina powinna być ściśle związana z obroną narodową. Wydaje się nam, że opieka wojska nad tą dyscypliną jest niewystarczająca. Na pewno niewystarczające są efekty pracy, która jest prowadzona w tej dyscyplinie. Jest także trzeci element, który wymaga dodatkowych informacji. Jest to pokłosie innej dyskusji, która odbywała się wcześniej i dotyczyła tego, że sport to zdrowie. Chodzi o elementy profilaktyki zdrowotnej poprzez uprawianie w określony sposób sportu w wojsku. Chcielibyśmy doprowadzić do takiej sytuacji, żeby nasi żołnierze mieli lepszą kondycję, a dzięki temu również lepsze zdrowie. Zwracam także uwagę na to, że w trakcie posiedzenia Komisji w 2000 r. zgłoszono kilka postulatów. Jeden z nich dotyczył potrzeby podpisania porozumienia pomiędzy ministrem sportu, a ministrem obrony narodowej. Zrealizowane zostało porozumienie pomiędzy ministrem obrony narodowej, a ministrem edukacji narodowej. Jednak w tym zakresie należałoby podjąć nowe inicjatywy, np. korzystając z doświadczeń czeskich. Wydaje się, że należałoby sformułować określone obligacje dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Mogłoby to być jakieś wyjście z trudnej sytuacji. Raz jeszcze chciałbym zauważyć, że na dzisiejszym posiedzeniu w pewnej części pokryły się rozbieżne obszary zainteresowań i interesów. Nie oznacza to wcale, że wśród członków Komisji Obrony Narodowej nie ma pasjonatów sportu, a wśród członków Komisji Kultury Fizycznej i Sportu pasjonatów wojska, którzy chcieliby widzieć naszą armię sprawną, zdrową i mobilną. Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławKoziej">Wydaje się, że odpowiedzi wymaga tylko jedno pytanie, które dotyczyło stadionu Legii. Proszę, żeby na to pytanie udzielił odpowiedzi pan generał.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LechKonopka">Stadion Legii pozostaje w zarządzie miasta. Natomiast jeśli chodzi o obiekty i teren Legii przy ul. Powązkowskiej, to pozostaje on w zarządzie Ministerstwa Obrony Narodowej, a konkretnie mówiąc Agencji Mienia Wojskowego. Ministerstwo Obrony Narodowej czeka w tej chwili na decyzje, które zostaną podjęte po ukonstytuowaniu się nowego zarządu Centralnego Wojskowego Klubu Sportowego Legia. Obecne władze klubu, łącznie z pełniącym obowiązki panem Jackiem Dmochem, nie zostały zgłoszone do Krajowego Rejestru Sądowego. W związku z tym należy uznać, że osoby te nie mają żadnych uprawnień do prowadzenia negocjacji. Ministerstwo Obrony Narodowej jest otwarte na różnego rodzaju propozycje. Za każdym razem opowiadamy się za wsparciem działań klubu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BogdanZdrojewski">Zapoznaliśmy się z informacją, którą powinniśmy przyjąć. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tej propozycji? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#BogdanZdrojewski">Uznaję, że informacja o stanie sportu w siłach zbrojnych została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#BogdanZdrojewski">Pojawiły się prośby o dodatkowe informacje. Rozumiem, że zarówno pan minister, jak i pan generał zobowiązali się do tego, że przekażą na piśmie uzupełniającą informację oraz odpowiedzi na pytanie, na które nie udzielono odpowiedzi. Chodzi tu m.in. o różnego rodzaju kwestie majątkowe. Rozumiem, że nie zamykamy tego tematu. Otwarta zostaje możliwość podejmowania różnego rodzaju inicjatyw, które przyczyniłyby się do poprawy sytuacji w zakresie wyników sportowych uzyskiwanych przez sportowców w mundurach.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#BogdanZdrojewski">Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>