text_structure.xml 59.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 m. 30 po poł.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Przemysłu i Handlu Ignacy Szczeniowski, Kierownik Ministerstwa Rolnictwa i Dóbr Państwowych Zygmunt Chmielewski, Minister Robót Publicznych Tadeusz Jasionowski, Kierownik Ministerstwa Aprowizacji Oskar Sobański, Minister Zdrowia Publicznego Tomasz Janiszewski.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: W Min. Spraw Zagranicznych Władysław Skrzyński, w Min. Poczt i Telegr. Jan Urbański, w Min. Skarbu Władysław Byrka, w Min. Robót Publ. Henryk Dudek, w Min. Pracy i Opieki Społecznej Aleksander Prystor.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 89 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 90 posiedzenia znajduje się w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają dziś posłowie: Sołtyk i Waszkiewicz. Listę mówców prowadzi poseł Sołtyk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Herza i tow. w sprawie obrażającego zachowania się policji wojskowej na dworcu w Poznaniu wobec posłów, do P. Ministra Spraw Wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Potoczka i tow. P. S. L. do Wysokiego Rządu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie rozporządzenia Ministerstwa Rolnictwa i Dóbr Państwowych, tyczącego się wypłat za asenterowane konie dla potrzeb wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Ziemięckiego i tow. do Pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Spraw Wojskowych w sprawie aresztowania członków P. P. S. w Suwałkach.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. d-ra Zygmunta Marka i tow. do P. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie wykonania ustawy z 2 sierpnia 1919 r. L. 397 Dz. u. p. o stałej pensji dla weteranów powstania z r. 1831 i 1863.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Jana Woźnickiego i tow. do P. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nieprawnego i niesłusznego aresztowania przez policję kierownika szkoły powszechnej w Płońsku, Józefa Rogalskiego i nauczyciela Antoniego Rogalskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Dobrowolskiego i tow. do P. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie gwałtów policji, dokonanych na ludności m. Grodziska pow. Błońskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Dobrowolskiego i tow. do P. Prezydenta Ministrów i P. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie mordu, dokonanego na bezbronnych robotnikach w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. J. Putka i tow. do P. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie nieporządków w parafii Łączki Kucharskie (pow. Ropczyce) a w szczególności w sprawie niewyrachowania się proboszcza tej parafii z dochodów kościelnych.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja pp. Krempy, Marchuta, Sudoła i tow. do Pp. Ministrów Robót Publicznych, Skarbu, Spraw Wewnętrznych w sprawie pozostawienia losowi najbardziej pożogą wojenną zniszczonego powiatu Niskiego (Małopolska) i nieprzeprowadzenia w r. 1919 nawet najmniejszej odbudowy.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja pp. Marchuta, Krempy i tow. do P. Ministra Sprawiedliwości i P. Ministra Rolnictwa w sprawie oszustwa Mojżesza Kirszbauma na gospodarzu umysłowo upośledzonym Michale Klusieńskim z Maziami, powiat Nisko (Małopolska) dokonanego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja pp. Krempy, Sudoła, Marchuta i tow. do P. Ministra Sprawiedliwości w sprawie pokrzywdzenia Andrzeja Szczygla z Radomyśla Wielkiego przez stronnicze postępowanie sądów (Małopolska).</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja pp. Krempy, Marchuta, Sudoła i tow. do P. Ministra Spraw Wojskowych i P. Ministra Skarbu w sprawie krzywd, jakie ponoszą inwalidzi przy wypłatach zasiłków inwalidzkich w Małopolsce, a szczególnie w powiatach: Mieleckim, Tarnobrzeskim, Kolbuszowskim i Niskim.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Tylmana i in. z Klubu Nar. Zj. Lud. do P. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zwolnienia z więzienia łódzkiego agitatora komunisty K. Marchewczyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#LudwikWaszkiewicz">Zapytanie p. Matusza i tow. do Pp. Ministrów Aprowizacji i Kolei Żelaznych z powodu praktyk kupieckich kolejarzy w Krasnem w Małopolsce.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. d-ra Falkowskiego i kolegów z Klubu Narodowego Zjednoczeniu Ludowego w sprawie nieprzyjęcia do Politechniki Warszawskiej kilkunastu maturzystów z powodu rzekomego braku miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacje te prześlę Panu Prezydentowi Ministrów na drodze regulaminem przepisanej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Donoszę Panom, że numer pierwszy porządku dziennego musi spaść z porządku dziennego na żądanie Pana Prezydenta Ministrów, który miał w tej sprawie przemawiać, a nie może dziś stanąć przed Sejmem.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do nr. 2-go porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Administracyjnej (druk nr. 1075) w przedmiocie zmian niektórych postanowień ustaw gminnych, obowiązujących w miastach Galicji i ustawy o reprezentacji powiatowej, jakoteż rozszerzania zakresu działania galicyjskich rad miejskich (druk nr. 895). Głos ma sprawozdawca p. Kiernik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WładysławKiernik">Wysoki Sejmie! Jak wiadomo budżety ciał samorządnych b. zaboru austriackiego, miast i reprezentacyj powiatowych, opierały się w znacznej mierze na dodatkach do podatków rządowych. Autonomia podatkowa tych ciał samorządnych była jednak bardzo ograniczona: nie pozwalała im uchwalać samoistnych podatków, lecz tylko dodatki do istniejących rządowych podatków, specjalnie wymienionych, i to nie wszystkich, tak, że była ona ograniczona ze wszech miar. Także opłaty, jakie gminy czy powiaty mogły wprowadzać, musiały być przewidziane z góry ustawami.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WładysławKiernik">Ale i w tych ograniczeniach istniały dalsze zastrzeżenie formalne, tak, że nawet i ta mała autonomia nie była zupełną. Dalsze ograniczenia szły mianowicie w tym kierunku, że gdy chodziło o wyższą skalę dodatków do podatków, wówczas inne zwierzchnie instancje musiały wyrazić swoją zgodę i odnośną uchwałę ciał samorządnych zatwierdzić.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WładysławKiernik">W szczególności, jeżeli chodziło o miasta objęte ustawą z 1889 roku, o t. zw. 30 miast, miały one prawo uchwalać dodatki autonomiczne tylko w wysokości 20% podatków rządowych; do 50% wymagane było zezwolenie sejmików powiatowych, nazwanych tam radami powiatowemi; powyżej 50% do 100% wymagane było zezwolenie Wydziału Krajowego ewentualnie zgoda Namiestnictwa, a jeżeli miały trwać dłużej niż lat 5 lub przekraczać 100%, potrzeba było zatwierdzenia galicyjskiego Sejmu Krajowego i zatwierdzenia cesarskiego, ewentualnie nawet ustawy Sejmu Galicyjskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WładysławKiernik">Analogiczne zupełnie rzecz miała się z autonomią podatkową mniejszych miasteczek, objętych ustawą z r. 1896, a te same ograniczenia dotyczyły także gmin wielkich, a mianowicie miast Lwowa i Krakowa. Podobnie było z reprezentacjami powiatowemi, t. j. ciałami samorządnemi drugiej instancji. Miały one prawo nakładać na potrzeby powiatu dodatki tylko do 20%, do 40% wymaganem było zezwolenie Wydziału Krajowego, a powyżej 40% — uchwała Sejmu Galicyjskiego i cesarskie zezwolenie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WładysławKiernik">Miasta galicyjskie i powiaty b. zaboru austriackiego znalazły się wskutek wojny w nadzwyczajnie ciężkiem położeniu finansowem. Rozmaite zadania spadły na te ciała samorządne, którym one w granicach normalnego budżetu absolutnie podołać nie mogą, a zło powiększyło się jeszcze przez to, że wskutek odpadnięcia instytucji Sejmu Krajowego galicyjskiego, i odpadnięcia tego czynnika, jakim w monarchii austro-węgierskiej był cesarz, oczywiście nie można było uzyskać tych zatwierdzeń wyższej instancji, które dla ustawodawstwa podatkowego gmin i ciał samorządnych były niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WładysławKiernik">W tym stanie rzeczy te ciała samorządne, gminy i powiaty, znalazły się w położeniu wprost bez wyjścia. Naturalnym biegiem rzeczy idąc, należałoby w miejsce aprobaty Krajowego Sejmu galicyjskiego, wprowadzić aprobatę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Ponieważ jednak sprawy te są stosunkowo drobnej natury, - aczkolwiek mają ogromną wagę dla ciał samorządnych, chodzi bowiem o utrzymanie ich życia gospodarczego, o pokrycie wydatków, i o zaspokojenie ich potrzeb, z drugiej strony nie było wskazane Sejmu ogólnopaństwowego, Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej obarczać temi drobnemi sprawami wobec nawału spraw, jakie na tym Sejmie ciążą. Dlatego Rząd wystąpił na żądanie i prośby tych ciał samorządnych z projektem ustawy, mocą której wymagane zatwierdzanie odnośnych uchwał podatkowych owych ciał samorządnych czy to przez Sejm Krajowy galicyjski, czyto przez b. cesarza austriackiego zostałoby zastąpione przez zezwolenie centralnych władz wykonawczych Rzeczypospolitej Polskiej, a w szczególności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w porozumieniu z Ministerstwem Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WładysławKiernik">Komisja Administracyjna uznała jednomyślnie potrzebę zaradzenia tym lukom, temu złemu, które wywołały przytoczone przezemnie fakty, i zaakceptowała w zupełności projekt rządowy, umożliwiający gminom prowadzenie dalszej gospodarki i nadto wprowadzający nawet pewną, szerszą autonomię o ile chodzi o nakładanie pewnych samoistnych dodatków.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WładysławKiernik">Z tych więc powodów Komisja wnosi, ażeby Wysoki Sejm przyjął przedłożone projekty ustaw z nieznacznemi zmianami stylistycznemi, dokonanemi już przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram rozprawę nad sprawozdaniem Komisji. Głos ma poseł Putek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefPutek">Wysoki Sejmie! W lutym a następnie w kwietniu, uzyskaliśmy przyrzeczenie Rządu, że w jak najszybszym czasie przystąpi do reorganizacji rad powiatowych w Galicji. Niestety Rząd do dzisiejszego dnia ze swoich zobowiązań się nie wywiązał i system organizacji rad powiatowych w Galicji, jakim był, takim został, aż do dnia dzisiejszego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JózefPutek">Wysoki Sejmie! Rady powiatowe w Galicji są przez lud zwane instytucjami księżo-szlacheckiemi, albowiem do tego czasu w tych radach powiatowych przewagę nad czynnikiem ludowym posiadali obszarnicy, księża i poniekąd burżuazja miejska. Na 36 reprezentantów rad powiatowych ludność wiejska posiada tylko 12 członków a 24 członków rad powiatowych rozkłada się między miasta, i to większe, a kurie obszarnicze.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JózefPutek">Dzisiaj Sejm przychodzi z ustawą, ażeby tym radom powiatowym nadać prawo dalszego pobierania dodatków do podatków, uniemożliwiając ludowi uzyskanie nad temi radami powiatowemi stosownej kontroli. Trzeba nam się zastanowić nad tem, na jakie cele fundusze uzyskane przez rady powiatowe pójdą. Jeśli mają iść na te same cele, na które szły w ciągu 5 ostatnich lat, to trzeba zaznaczyć, że Sejm ani centa tym radom dać nie powinien.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JózefPutek">Powiada się, że do kompetencji rad powiatowych należą sprawy drogowe. W Galicji rady powiatowe przez 5 lat nie wybudowały zdaje się ani jednego kilometra dróg powiatowych, a na rekonstrukcję, na utrzymanie tych dróg gminy nie dostają ani halerza. Natomiast lwia część funduszów ginie w kieszeniach inżynierów powiatowych i biurokracji. Biurokracja w radach powiatowych wzmogła się w sposób wprost przerażający. Mieliśmy jednego sekretarza rady powiatowej to był jeden urzędnik, inżyniera powiatowego — to był drugi urzędnik, ale w ciągu ostatnich pięciu lat nagromadziło się w radach powiatowych mnóstwo urzędników i choćbyśmy nie wiem jak wysokie dodatki do podatków uchwalili, nie będziemy w stanie tej machiny dalej utrzymać. Kontroli nad działalnością rad powiatowych nie prowadzi się żadnej. Wydział krajowy dopóki istniał, choć skromną kontrolę przeprowadzał, dzisiaj kontroli niema żadnej, toteż fundusze w radach powiatowych przepadają i na zgromadzeniach ludowych publicznie podnosi się fakty drastyczne, że inżynierowie całe kupki kamieni zjadają, bo z funduszów, jakie uzyskali, nigdzie nie mogą się wyrachować.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JózefPutek">Podtrzymywanie tej instytucji, której kompetencja do tego czasu nie została jeszcze należycie ustalona, właściwie powinno ustać. Co należy do rad powiatowych? Bo rad powiatowych należy władza bezpieczeństwa, aby skontrolować, czy kominy się gdzie nie walą, czy płot koło studiu należycie jest ustawiony itd. W tym celu sekretarze rad powiatowych, a czasami i marszałkowie, urządzają po gminach lustracje, które z powodu spadku wartości waluty kosztują mnóstwo pieniędzy, a my dzisiaj przyczynimy się przez uchwalenia tej ustawy do tego, aby rady powiatowe dalej miały środki na marnotrawienie funduszów.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JózefPutek">W tym wypadku nie stawiamy żadnych wniosków, jednakowoż uważamy za stosowne zwrócić się do Rządu z apelem, aby raczył wejrzeć w te anormalne stosunki autonomicznych czynników Galicji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nie wniesiono poprawek do obydwóch ustaw, które Komisja przedkłada, proponuję zatem, aby głosować en bloc nad projektowaną ustawą w przedmiocie zmian niektórych postanowień ustaw gminnych, obowiązujących w miastach Galicji, jakoteż rozszerzenia zakresu działania galicyjskich rad miejskich (gminnych) (Druk nr. 1075).</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy en bloc, ażeby powstali z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#komentarz">(Większość)</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję natychmiast przystąpić, do trzeciego czytania; nie słyszę protestu; do głosu nikt się nie zapisał. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy en bloc w trzeciem czytaniu, o powstanie z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#komentarz">(Większość).</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa i w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do drugiego czytania ustawy w przedmiocie częściowej zmiany § 23 obowiązującej w b. Królestwie Galicji i Lodomerji z Wielkiem Księstwem Krakowskiem ustawy o reprezentacji powiatowej, ustawy, składającej się z 2 artykułów, do której nie zgłoszono poprawek. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy, ażeby powstali z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#komentarz">(Większość).</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WojciechTrąmpczyński">I ta ustawa w drugiem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję, by natychmiast przystąpić do trzeciego czytania. Nie słyszę protestu, głosu nikt nie żąda, mogę więc przypuścić bez głosowania, że w trzeciem czytaniu ustawa en bloc jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do nr. 3 porządku dziennego: Trzecie czytanie ustawy o zmianie nazwisk. (Druk nr. 1085).</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma poseł Miedziński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławMiedziński">Wysoki Sejmie! W drugiem czytaniu ustawy o zmianie nazwisk Wysoka Izba przyjęła kilka poprawek, a ustawę samą odesłała do Komisji Prawniczej. Komisja ta wszystkie poprawki uwzględniła, czego Szanowni Panowie dopatrzą się w przedłożonej ustawie. Prócz tego jest kilka stylistycznych poprawek, zasadniczych poprawek niema. Nadmienię tylko, że w art. 7, po wyrazach: „Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem jej ogłoszenia”, dodano: „i obowiązuje na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej”, których to słów w pierwszym projekcie nie było. W imieniu Komisji Prawniczej proszę Wysoką Izbę o jednomyślne przyjęcie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nikt głosu nie zażądał, poprawek również nie zgłoszono, proponuję zatem, ażeby ustawę tak jak w drugiem czytaniu ją uchwalono, przyjąć w trzeciem czytaniu en bloc. Proszę tych Po słów, którzy są za przyjęciem ustawy o zmianie nazwisk w trzeciem czytaniu en bloc, ażeby powstali z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do nr. czwartego porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Wojskowej o wniosku nagłym posłów Anusza, Liebermana, Malewskiego i tow. w sprawie zmiany art. 6 ustawy o rzeczowych świadczeniach wojennych. (Druk nr. 1079 i 1068) Głos ma p. Anusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AntoniAnusz">Wysoka Izbo! Ponieważ w Komisji nie przyszło do skutku zupełne porozumienie co do zmiany art. 6 ustawy o rzeczowych świadczeniach wojennych, przeto prosimy o zdjęcie tej sprawy z porządku dziennego i postawienia jej na porządku dziennym przyszłego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nie słyszę protestu, przypuszczam więc, że Izba zgadza się na zdjęcie tej sprawy z porządku dziennego. Następny punkt porządku dziennego znowu na życzenie wszystkich klubów spada z porządku dziennego; a tak samo nie możemy obradować nad punktem 6, ponieważ Komisja nie ukończyła swych prac nad tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję, ażeby poza porządkiem dziennym załatwić sprawozdanie Komisji Skarbowo-budżetowej w sprawie wniosku p. Trzcińskiego o uwolnienie papierów wartościowych od piętna nieprzyjacielskiego. (Druk nr. 1080 i 1042) Ponieważ nikt nie protestuję, udzielam głosu p. Osieckiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławOsiecki">W nagłym wniosku posła Juliusza Trzcińskiego i innych Klubu N. Z. L. była poruszona sprawa uwolnienia papierów wartościowych od piętna nieprzyjacielskiego. Mianowicie idzie o papiery, których państwa Ententy nie ostemplowały w zaborach austrjackim i pruskim, gdyż tylko te papiery mają prawo obiegu na giełdach zagranicznych. Otóż potrzeba, ażeby Rząd wniósł odpowiedni projekt ustawy, albo regulaminu, któryby tę sprawę uregulował. Dlatego Komisja Skarbowo-budżetowa proponuje, ażeby Wysoki Sejm raczył uchwalić: „Poleca się Rządowi przedłożyć Sejmowi odpowiedni projekt ustawy o uregulowaniu sprzedaży zagranicznych papierów, które dotychczas, jako nabyte w b. zaborach pruskim i austrjackim, mają w stosunku do Państw Sprzymierzonych piętno nieprzyjacielskie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu w tej sprawie nikt nie zażądał, przypuszczam bez głosowania, że Izba się zgadza na wniosek Komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WojciechTrąmpczyński">W ten sposób porządek dzienny jest na dziś wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Donoszę Izbie, że z Ministerstwa Spraw Wojskowych nadszedł projekt ustawy o przyznaniu stopni i praw oficerskich weteranom 1831 i 1863 roku. Proponuję, aby jak zwykle w pierwszem czytaniu bez rozprawy rzecz odesłać do Komisji Wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Dalej jest wniosek nagły p. Dubanowicza w sprawie kontroli Państwa nad przemysłem kinematograficznym przy pomocy państwowego urzędu kinematograficznego.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek, którego treść jest taka, że Państwo ma dostać monopol na sprowadzanie filmów z zagranicy, odsyłam do Komisji Skarbowo-budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły pp. Poniatowskiego, Stolarskiego, Wasilewskiego i tow. z Klubu P. S. L. w sprawie udzielenia przez Rząd gwarancji państwowej do wysokości 10 milionów marek dla Centrali Współdzielczych Stowarzyszeń rolniczo-handlowych w Warszawie odsyłam do Komisji Skarbowo-budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły pp. Związku Ludowo Narodowego o kontroli przywozu zagranicznego, omijającego komory celne, odsyłam do Komisji Skarbowo-budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzLutosławski">Proszę o głos w sprawne formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. ks. Lutosławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzLutosławski">Proponowałbym, ażeby ten wniosek odesłać do Komisji Wojskowej, bo chodzi o trudności z transportami wojskowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy ma kto inne zdanie pod tym względem?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Nikt)</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Co do mnie, gotów jestem odesłać ten wniosek do Komisji Wojskowej. Przypuszczam, że Izba się zgadza, aby wniosek odesłać do Komisji Wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły pp. dana Dębskiego, Rataja i tow. z Klubu P. S. L. w sprawie organizacji Banku Komunalnego odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły pp. Gdyka, ks. Kaczyńskiego i tow. w sprawie przyznania kolejarzom m. Lwowa 25% dodatku drożyźnianego za czas od 1 listopada 1918 r. do 1 kwietnia 1919 r. odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej, jak również wniosek nagły p. Godka i tow. ze Związku Ludowo-Narodowego i Klubu Wschodnio-Galicyjskiego w sprawie ułatwienia warunków bytu czynnym funkcjonariuszom państwowym, profesorom i nauczycielom szkół wyższych, średnich i powszechnych, pozostających w zniszczonej przez wojnę części Małopolski.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Herza i tow. w sprawie korzystania przez kobiety z wagonów kolejowych, zarezerwowanych dla oficerów odsyłam do Komisji Komunikacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Pozatem jest jeszcze kilka wniosków, co do których wnioskodawcy prosili o rozprawy nad nagłością. Pierwszym z nich jest wniosek nagły p. Poniatowskiego i tow. z Klubu P. S. L. o asygnowanie Głównemu Urzędowi Ziemskiemu tymczasowego kredytu osadniczego dla pracowników rolnych.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Dla uzasadnienia nagłości ma głos p. Poniatowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JuliuszPoniatowski">Wysoka Izbo! Dotychczasowe nieuruchomienie Banku Rolnego spowodowało to, że akcja parcelacyjna całkowicie niemal zamarła, a tam gdzie się odbywa, upośledzone są zwłaszcza, te sfery, które nie posiadają dostatecznego zasobu gotówki, aby móc przystąpić do zakupu parcel. Nie posiadają tego kapitału naturalnie przedewszystkiem pracownicy rolni, służba folwarczna, jak również i inni bezrolni. Niejednokrotnie wymagany nieduży nawet zadatek, czy to przy parcelacji państwowej, czy przy parcelacji prywatnej, pozostającej obecnie pod nadzorem Głównego Urzędu Ziemskiego, uniemożliwia uwzględnienie kandydatów z pomiędzy służby folwarcznej, którzyby chcieli dojść do posiadania tworzonych parcel. Natomiast jest rzeczą zupełnie jasna, że ferment wśród służby folwarcznej przypisać musimy przedewszystkiem nie walce o dalszą podwyżkę wynagrodzenia, lecz obawie o to, ażeby w akcji parcelacyjnej nie pominięto jej, aby nie utraciła pracy, aby jej nie wyrzucono na bruk, a uwzględniono jedynie kandydatów bardziej zasobnych w gotówkę. Przeto wyasygnowanie przez Rząd znaczniejszej sumy do dyspozycji Głównego Urzędu Ziemskiego na kredyt tymczasowy mogłoby załatwić tę sprawę. Jest rzeczą zupełnie zrozumiałą, że z chwilą uruchomienia Banku Rolnego ten kredyt tymczasowy możnaby bardzo łatwo zlikwidować przez odpowiednie przeniesienie go na sposób kredytowania zastosowany przez Bank Rolny. Jest rzeczą jasną, że wysokość tego kredytu nie może i nie powinna być w obecnej chwili zbyt wielka. Aż dwa argumenty można przytoczyć na udowodnienie tego, że stosunkowo niewielki kredyt już wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JuliuszPoniatowski">Akcja parcelacyjna w Polsce rozwija się dotychczas w dosyć wąskiem łożysku, nie przybrała jeszcze szerszych rozmiarów. Jeżeli przypuścimy, że dotyczyć ona może kilkuset folwarków na terenie Polski, to liczba osób zaangażowanych, względnie tych, które mogły być wciągnięte w sferę działania tej parcelacji, osób z pomiędzy służby folwarcznej, będzie stosunkowo niedużą. Mieści się ona niewątpliwie w jakiejś cyfrze kilku tysięcy osób. Następnie kandydaci do parcelacji z pomiędzy służby folwarcznej mają za sobą to, że posiadają w ogromnej większości wypadków pewną część inwentarza żywego, potrzebnego do prowadzenia gospodarstwa, a nawet w wielu wypadkach posiadają część zasobów siewnych, które dawałyby im możność zasiania objętych kolonii. Kredyt więc ten, któryby był koniecznie potrzebny do umożliwienia rodzinie fornalskiej objęcia w posiadanie gospodarstwa z kilkunastu morgów złożonego, sprowadzałby się do potrzeby zakupienia konia, minimalnych narzędzi rolniczych i zakupu brakujących nasion siewnych. Otóż ten kredyt prawdopodobnie w granicach 10 do 15 tysięcy marek dla jednostki zupełnie by wystarczał, gdyż przyjmuję jako założenie, że pracownicy folwarczni mogliby pozostać w dotychczasowem mieszkaniu do czasu wybudowania sobie zagrody. Jest to praktykowane w Polsce z reguły przy parcelacji większych folwarków, że mieszkania służby folwarcznej służą jako schronisko tymczasowe dla nowych osiedleńców.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JuliuszPoniatowski">Waga polityczna faktu, że Rząd, a przedewszystkiem Sejm w sposób stanowczy wystąpi obecnie z tem, że pragnie ludności bezrolnej i pracownikom folwarcznym dać możność dojścia do ziemi na równi z innymi, sama przez się jest oczywista.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JuliuszPoniatowski">Przecież nie chcemy tumultów w Polsce, przeciwnie chcemy jak najbardziej ich uniknąć. Obecnie bywają one wywoływane zarówno nieobliczalną, skrajną agitacją, jak nieustępliwym i nieliczącem się z niczem stanowiskiem pracodawców. To należy uwzględnić w rozważaniu tego zagadnienia. Sądzę, że Sejm uczyni bardzo dużo dla zażegnania zrozumiałego fermentu, jeżeli da wyraz temu, że Państwo przyjdzie z pomocą w udostępnieniu owych zagród, owych kolonii tym, którzy na danym terenie pracując, mają wszelkie do tego pierwszeństwa tytuły.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JuliuszPoniatowski">W tym względzie uchwały Sejmu powzięte w dniu 10 lipca są niewątpliwe. Wniosek, który dzisiaj zgłaszam, jest jednym z kroków, zmierzających do przyśpieszenia wykonania tych zasad, któreśmy wówczas uchwalili. Ma on cechę tymczasowości, a Bank Rolny nada temu kredytowi osadniczemu formę definitywną.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JuliuszPoniatowski">Proszę o uchwalenie nagłości tego wniosku, w tem mniemaniu, że nie można wprawdzie Komisji Skarbowo - Budżetowej pozbawiać prawa wyrażenia opinii o tym wniosku, ale że ten wniosek wróci do Izby natychmiast i wróci bez żądania uchwalenia jakiejś osobnej ustawy, boć przecież mamy już taką praktykę, że niejednokrotnie wielkie sumy asygnowano do dyspozycji poszczególnych ministerstw i pozostawiano im określenie formy tego kredytu, jakoteż technikę jego udzielania. Sadzę, że w tym wypadku ta droga jest najbardziej wskazana, że należy pozostawić Głównemu Urzędowi Ziemskiemu określenie stopy procentowej i warunków amortyzacji tego kredytu w ten sposób, aby zlikwidowanie jego przez Bank Rolny nastąpiło niezmiernie łatwo. Akcja natychmiastowa jest konieczna. Sądzę, że nikt w tej Izbie nie wystąpi przeciw wnioskowi i proszę o uchwalenie jego nagłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos przeciw nagłości ma p. Barlicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#NorbertBarlicki">Panowie Posłowie! Nie możemy być podejrzewani o sprzeciwianie się realizacji reformy rolnej, w każdem naszem wystąpieniu podkreślaliśmy wyraźnie i mocno, że pragniemy realizacji tej reformy przyjętej przez Sejm. Niestety jednak za wnioskiem P. Poniatowskiego głosować nie możemy, ponieważ nie posiadamy zaufania do obecnego Urzędu Ziemskiego. Urząd Ziemski rozpoczął swoją karierę od sławnego projektu parcelacyjnego, który wręcz sprzeciwia się zasadom uchwały reformy rolnej. Nie mamy absolutnie żadnej gwarancji, że Urząd Ziemski nie zechce dalej iść tą samą drogą, dlatego też jedynie wypowiadamy się przeciwko wnioskowi posła Poniatowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania. Proszę tych Posłów, którzy są za nagłością wniosku P. Poniatowskiego i tow., aby powstali z miejsc. Znaczna większość. Nagłość przyjęta. Sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(P. Staniszkis: I Rolnej)</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Ponieważ chodzi o wydatek 10 milionów Komisja Skarbowo-Budżetowa w razie potrzeby może się porozumieć z Rolną.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do nagłego wniosku P. P. Falkowskiego, Sędzimira i tow. z klubu Narodowego Zjednoczenia Ludowego w sprawie natychmiastowego dostarczenia wagonów kopalniom Zagłębia Dąbrowskiego dla przewozu węgla. Dla uzasadnienia nagłości głos ma p. Falkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StefanFalkowski">Wysoki Sejmie! Wobec nadchodzącej zimy grozi naszemu krajowi klęska z powodu braku węgla. Troska o opał jest dzisiaj troską szerokich warstw ludności, zwłaszcza mieszkańców miast. Prasa nasza poświęca tej sprawie całe szpalty, Wysoki Sejm wziął ją bardzo gorąco do serca i powołał Komisję Opałową z daleko idącemi atrybucjami. Zdawałoby się, że w tych warunkach Rząd uczyni wszystko, co do niego należy, ażeby uchronić kraj od klęski opałowej.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StefanFalkowski">Tymczasem jak też Rząd zainteresował się tą sprawą?</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#StefanFalkowski">Wracam z Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie dowiedziałem się, że posiadamy tam nadmiar węgla. Naprzykład na kopalni „Aleksandra” znajduje się obecnie 120.000 korcy węgla, który już dziś sam się spala; na kopalniach „Hr. Renarda” wznoszą specjalne budynki dla zabezpieczenia węgla; ogółem zaś w Zagłębiu Dąbrowskiem znajduje się obecnie około 100.000 tonn węgla, którego nie można wywieść z powodu braku wagonów.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#StefanFalkowski">W tym to czasie, co jest ogólną tajemnicą, 4.000 wagonów gdzieś — jak to się mówi — „utknęło” na wschodzie, a władze centralne do dziś dnia nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Złośliwi twierdzą nawet, że to jest związane z akcją von der Goltza, mającego u nas popleczników wśród tych, którzy dążą do podważenia podwalin naszego ustroju państwowego.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#StefanFalkowski">Pozostawiając na boku sprawę zniknięcia 4 tysięcy wagonów, pozwalam sobie zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu, jak to w tych ciężkich chwilach władze państwowe przychodzą z pomocą inicjatywie społecznej. Otóż w pobliżu Zagłębia istnieją mechaniczne fabryki, które się obecnie zamyka z braku węgla. Przemysłowcy wpadli wobec tego na myśl sprowadzania węgla samochodami, ale nasza biurokracja twierdzi, że pozwolić na to nie może ponieważ przygotowana jest tylko do kontroli przewozu węgla koleją.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#StefanFalkowski">Kiedy po dłuższym czasie udało się przekonać władze, że tę kontrolę można zorganizować, znalazły one nową przeszkodę mianowicie, że samochody te nie mają kół gumowych.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#komentarz">(Wesołość).</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#StefanFalkowski">Widać że nasza biurokracja zapatrzyła się na dawną biurokrację rosyjską i pozazdrościła jej laurów.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#StefanFalkowski">Zwracam się przeto do Wysokiego Sejmu z prośbą o uchwalenie nagłości mego wniosku i przekazanie go Komisji Opałowej. We wniosku tym prosimy Rząd o natychmiastowe przedsięwzięcie środków, celem dostarczenia kopalniom Zagłębia wagonów dla przewozu węgla.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#StefanFalkowski">Motywując nagłość swego wniosku, uważam, że nie byłbym w zgodzie z własnem sumieniem, gdybym przed oczy Wysokiego Sejmu nie przytoczył jeszcze jednego obrazka z życia Zagłębia. Mówię „przed oczy Wysokiej Izby”, bo ten stan rzeczy doskonale jest znany w szczegółach naszemu Ministerstwu Przemysłu i Handlu, a jednak Pan Minister nic przeciwko temu nie przedsiębierze.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#StefanFalkowski">Otóż w obecnym momencie na terenie Zagłębia Dąbrowskiego, prowadzi się rabunkową gospodarkę węglową, i wydobywa się go systemem t. zw. Rabunkowym. A co to znaczy system rabunkowy? Jest to system, przy stosowaniu którego traci się prawie 50% węgla, dlatego tylko, że nasz wielki przemysł niechce zastosować się do wymagań nowoczesnej techniki, nie chce zastosować t. zw. podsadzki płynnej, która może więcej kosztuje, ale przy której możnaby było wydobywać z ziemi o 45% więcej tegoż węgla. Nawet władze austriackie, których nie można posądzać o życzliwość dla naszego społeczeństwa, znalazły niegdyś sposób, aby zmusić nasz wielki kapitał, do stosowania tego systemu. Obecnie zaś z nastaniem rządów polskich, w Zagłębiu Dąbrowskiem powracamy do starych nawyknień, dobytek i mienie narodowe z dnia na dzień ginie.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#StefanFalkowski">Jeśli Wysoki Sejm chce sobie unaocznić jak to wygląda, przytoczę przykład: Wyobraźmy sobie, iż mamy 18 metrowy redenowski pokład węgla, otóż dla zmniejszenia kosztów wydobywa się tylko 8 metrów, 10 metrów zaś zapada się wgłąb, ale gdybyż tylko zapadało się! Węgiel ten zaczyna się sam spalać, pojawiają się ognie i wydobywają się gazy, które zatruwają inne pokłady, co utrudnia następnie wydobywanie węgla.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#StefanFalkowski">Są w Zagłębiu kopalnie, które przed kilkunastu laty dawały 200 wagonów węgla dziennie, dzisiaj dzięki tej gospodarce rabunkowej te same kopalnie dają tylko 34 wagony.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#StefanFalkowski">Uważam, iż nad tym faktem Sejm do porządku dziennego przejść nie może. Ja dziś w imieniu swego Klubu N. Z. L. te fakty tylko notuję, ale nadal pilnie będziemy się przyglądać tej robocie. Jeżeli po pewnym czasie P. Minister Przemysłu i Handlu nie przedsięweźmie energicznych środków ku poskromieniu tego, że tak nazwę „bandytyzmu”, to nasz Klub wystąpi przeciwko temu z całą siłą i pociągnie do odpowiedzialności te czynniki, które na to zasłużą. Uważam, że P. Minister Przemysłu i Handlu musi nareszcie przestać się liczyć ze wszystkiem i ze wszystkimi choćby się tu miało do czynienia z czynnikami zewnętrznymi, musi się zdobyć na mocniejszy ton w swej mowie i stanąć na stanowisku obrony mienia narodowego. Mogę zapewnić Pana Ministra, że nasz Klub tak samo, jak dał poparcie Panu Ministrowi Spraw Wewnętrznych w walce z tymi czynnikami z lewa, które dążyły do anarchii, do podminowania naszego Państwa, tak samo wraz z większością Sejmu udzieli poparcia Panu Ministrowi Przemysłu i Handlu w walce z opozycją z prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciwko nagłości wniosku nikt głosu nie zażądał, mogę przypuścić, że nagłość jest przyjęta bez głosowania. Sprawa idzie do Komisji Opałowej. Z tej samej dziedziny jest jeszcze wniosek P. Waszkiewicza. (Druk nr. 1097).</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WojciechTrąmpczyński">W sprawie nagłości głos ma P. Waszkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LudwikWaszkiewicz">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#LudwikWaszkiewicz">Łódź i okrąg przemysłowy łódzki przechodzi w ostatnich tygodniach przesilenie, które znękaną ludność doprowadza do ostateczności. Miasto półmilionowe, stolica przemysłu włóknistego w Polsce, jest systematycznie zaniedbywane przez Ministerstwo Aprowizacji. Za sierpień i wrzesień Łódź otrzymała zaledwie połowę ilości zboża, która była dla miasta wyznaczona. Niedobór zboża rośnie z tygodnia na tydzień i doszło do tego, że obecnie wynosi 150 wagonów. Były tygodnie, kiedy w braku chleba kartkowego ludność była skazana na kupowanie coraz droższego chleba przemycanego. Jeżeli zważymy, że Łódź jest największem środowiskiem bezrobotnych i że płace zatrudnionych robotników są względnie niskie, bo wynoszą średnio zaledwie 18 do 20 marek dziennie, to zrozumiemy, że pozbawienie szerokich mas chleba kartkowego jest ciosem, godzącym w podstawę bytu robotnika łódzkiego. W takich warunkach w przedsiębiorstwach obecnie uruchomionych szerzy się ferment i lada dzień staniemy wobec widma ogólnego strajku w Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#LudwikWaszkiewicz">Młyny miejskie są nieczynne, a przedstawiciel Ministerstwa Aprowizacji p. Helbich stwierdził na miejscu przed kilku dniami, że zboża i mąki w Łodzi niema. Już raz 18 września polała się krew w Łodzi, polała się między innemi i z tego powodu, że wskutek niedbalstwa Ministerstwa Aprowizacji miasto przez 10 dni było pozbawione dowozu zboża. Dzisiaj stoimy w obliczu podobnej sytuacji. We wrześniu przed krwawymi wypadkami z dn. 18 z. m. apelowaliśmy do Rządu, zwracaliśmy się do szeregu ministerstw, prosiliśmy o pomoc, ale pomoc ta przyszła za późno i była niewystarczająca. Dzisiaj również kołataliśmy do odpowiednich czynników rządowych, jednak w obawie, że z powodu niezaradności i niedbalstwa organów rządowych miasto znowu będzie widownią tragicznych zajść. — zwracamy się do Wysokiego Sejmu i prosimy o pomoc dla głodzonej ludności Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#LudwikWaszkiewicz">Nie mówimy w tej chwili ani o cukrze, którego mieszkańcy nie otrzymują, ani o kaszy i innych produktach, których niema, chodzi nam przedewszystkiem o chleb. Dzięki polityce Urzędu Ziemniaczanego, dzięki nieładowi panującemu w naszej gospodarce kolejowej, miasto nie posiada odpowiednich zapasów ziemniaków. Najniezbędniejsze produkty, t. j. mąka i ziemniaki, jedyne pożywienie szerokiego ogółu, dochodzą do niebywale wysokich cen, niedostępnych zupełnie dla ludności robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#LudwikWaszkiewicz">Sprawa opałowa w Łodzi i okręgu przedstawia się jeszcze gorzej. W sierpniu mieszkańcy Łodzi zupełnie nie otrzymali węgla, we wrześniu otrzymywali 4 łuty dziennie na osobę, dawkę prawdziwie aptekarską, tak małą, że nie może być mowy, aby przy tej znikomej ilości węgla robotnik mógł ugotować sobie pożywienie. W październiku mieszkańcy Łodzi znowu nie otrzymali węgla zupełnie, wskutek czego rozgoryczenie, już i tak bardzo wielkie, wzrasta z dniem każdym, i oprócz tej klęski zjawia się w tej chwili widmo nowego nieszczęścia.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#LudwikWaszkiewicz">Ponieważ Ministerstwo Komunikacji nie dostarcza Głównemu Urzędowi Węglowemu odpowiedniej ilości wagonów, przemysł łódzki nie posiada dziś zapasu węgla, a ten, który jest, lada dzień się wyczerpie. Elektrownia ogłosiła onegdaj, że wstrzymuje maszyny i dostarczanie prądu dla tramwajów i kolejek podjazdowych, wskutek czego stanie w Łodzi kilkadziesiąt zakładów przemysłowych. Wielcy przemysłowcy, przedstawiciele trustu bawełnianego oświadczyli robotnikom, że jeśli w ciągu tygodnia nie otrzymają niezbędnych ilości węgla, wstrzymają pracę we wszystkich większych zakładach fabrycznych i może dojść do tego, że przemysł łódzki uruchomiony z takim trudem, z tak wydatną pomocą Państwa, za kilka dni zamrze ponownie, z wielką szkodą dla Państwa, i jeszcze i większą dla robotników.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#LudwikWaszkiewicz">Jeśli zwrócimy uwagę na to, że niedawno temu, Ministerstwo Robót Publicznych z 10.000 robotników zatrudnionych przy budowie kolei Łódź–Kutno usunęło z górą 8.000 ludzi i że Łódź posiada 100.000 bezrobotnych, to łatwo zrozumieć, jak niebezpieczną stwarza się sytuację, i że wrogowie państwowości polskiej mogą każdego dnia wywołać w Łodzi wypadki, grożące nieobliczalnemi następstwami dla miasta. I dlatego prosimy Wysoki Sejm, o uchwalenie nagłości zgłoszonego przez nas wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciwko nagłości nikt głosu nie zażądał. Nagłość jest tak niewątpliwa, że nie wymaga głosowania. Sprawa idzie równocześnie do Komisji Opałowej i do Komisji Aprowizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do wniosku nagłego pos. Niedziałkowskiego i innych w sprawie wyłonienia komisji sejmowej do zbadania stanu więzień i obozów koncentracyjnych. Dla uzasadnienia nagłości głos ma poseł Niedziałkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławNiedziałkowski">Wniosek, którego nagłość w tej chwili uzasadniam, jest pierwszym z całej serii wniosków, które będą Panom przedstawione przez poszczególnych członków komisji, wydelegowanej przez Sejm w sierpniu dla zapoznania się ze stanem rzeczy na ziemiach wschodnich.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MieczysławNiedziałkowski">Komisja, badając te wszystkie sprawy, musiała z natury rzeczy zająć się również i stosunkami panującemi w licznych więzieniach, które się znajdują na terenie objętym administracją Zarządu Cywilnego ziem wschodnich, a także stanem rzeczy w obozach koncentracyjnych, w których się znajduje ludność cywilna, a które rozsiane są po całem tertorjum Rzeczypospolitej. Faktyczny stan rzeczy i w więzieniach i w obozach tych jest bardzo nieznany szerszym kołom społecznym, a zdaje mi się, że gdyby ten stan rzeczy stał się znanym tutaj i w kraju i za granicą, to Polska mogłaby stanąć wobec skandalu o istotnie ogólno-europejskiem znaczeniu. Nie wiem, czy Panowie wiedzą, że w chwili obecnej ponad 20.000 osób cywilnych z ziem wschodnich znajduje się albo w więzieniu, albo też jest internowanych. A pamiętajmy, że mowa tutaj o terenach, które, jak wszyscy wierzymy, ciążą do Polski, i mają szczere i prawdziwe do Polski sympatie. Zaś ustrój i położenie wewnętrzne tak w więzieniach jak i obozach koncentracyjnych są takie, że przetrwanie zimy przez troszeczkę słabszych ludzi staje się zupełną niemożliwością. Niema więzienia na całym terenie ziem wschodnich, któreby posiadało chociażby maty, czy prycze, na których by mogli więźniowie spać w nocy, a w obozach koncentracyjnych stan graniczy z zupełnie rozpaczliwem położeniem, jak cała Komisja mogła się przekonać w Brześciu Litewskim. Tragedia tego stanu rzeczy powstała stąd, że w dzisiejszych stosunkach wzajemnych między władzami cywilnemi a wojskowemi na wschodzie, wobec tej ogromnej ilości rozmaitych instancji i władz bezpieczeństwa publicznego, gdy osobno aresztuje i wywozi żandarmeria połowa, osobno żandarmeria krajowa, a jeszcze osobno sekcja ofensywy, a znowu jeszcze osobno sekcja defensywy, nikogo nie można uwolnić, jak to się wielu z nas przekonało, próbując zrobić to osobiście — bez zgody tej instancji, to znaczy tego podporucznika, albo tego wachmistrza, który kogoś wysłał do obozu jeńców. Ten stan rzeczy uniemożliwia wszelką akcję drogami normalnemi, ażeby naprawić zło, ażeby ludzi niewinnych, albo mało winnych jak najprędzej uwolnić przed tą straszliwą zimą.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MieczysławNiedziałkowski">A w obozach tych, proszę Panów, znajdują się nie tylko bolszewicy albo podejrzani o bolszewizm, lecz są tam całe tysiące reemigrantów polskich, którzy wrócili do Polski, bez przepustek, drogą nieoficjalną, a wiemy, że całe setki tysięcy takich tłumów idą ze wschodu na zachód; część ich przechodzi, część zaś zostaje aresztowana i internowana. Ta część również miesiącami w obozach jeńców przebywa i jest skazana albo na śmierć, albo i na ciężkie choroby w ciągu tej zimy nadchodzącej.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MieczysławNiedziałkowski">Dla przykładu, jak wygląda możliwość uwolnienia takiego jeńca, takiego więźnia, wskażę Panom następujący fakt: Jeden z naszych kolegów znalazł w więzieniu w Mińsku człowieka, który od paru miesięcy w niem przebywa, a który, jak się okazało po zbadaniu dokumentów, został aresztowany zaraz po zajęciu Mińska przez wojska polskie i oddany do dyspozycji przez podporucznika Wirowicza. Zaczęto szukać pana podporucznika, ale nie było go ani w Mińsku, ani na całym froncie wschodnim, gdyż od wielu tygodni znajdował się gdzieindziej zupełnie, poza granicami kraju, w którym więzień przebywa. Powiedziano naszemu koledze, że niema instancji, któraby mogła uwolnić tego więźnia, dopóki się nie odnajdzie podporucznik Wirowicz.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#MieczysławNiedziałkowski">Ten stan rzeczy wymaga istotnie radykalnych środków zaradczych od najwyższej władzy państwowej, na której spoczywa odpowiedzialność moralna za wszystko, co się w całej Polsce i w jej imieniu dzieje. Dlatego proponujemy, ażeby Sejm w tym wypadku pozwolił sobie na ten akt, który nastąpić może tylko w najbardziej drażliwych i najbardziej ważnych zagadnieniach, ażeby władza ustawodawcza bezpośrednio wejrzała w gospodarkę więzienną i obozową. Dlatego wniosek nasz mówi o wyłonieniu specjalnej komisji sejmowej z udziałem fachowych przedstawicieli naczelnego dowództwa i zarządu cywilnego ziem wschodnich, komisji, któraby miała prawo zorganizowania całej akcji celem rewizji tych wszystkich spraw, w 99% administracyjnych, i uwalniania tych więźniów i jeńców cywilnych, co do których aresztowania niema żadnych poważniejszych takich, czy innych podstaw.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#MieczysławNiedziałkowski">Jeżeli chodzi o szczegóły organizacji tej komisji, to sądzę, że kiedy po uchwaleniu nagłości tego wniosku odeślemy go do Komisji Konstytucyjnej, jako odpowiedniej dla wszystkich spraw, gdzie chodzi, o zatargi, względnie, o wejście władzy ustawodawczej w zakres kompetencji władzy wykonawczej, będziemy mogli w komisji te szczegóły omówić i o ile możności szybko wystąpić przed Sejm z gotowym projektem. Zdaje mi się, że tak ze stanowiska ludzkości, jak również w imię interesów polskich i samookreślenia na ziemiach wschodnich wszyscy Panowie za nagłością głosować powinni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciwko nagłości do głosu nikt się nie zgłosił. Proszę tych Posłów, którzy są za nagłością wniosku, ażeby powstali z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Nagłość przyjęta. Jest wniosek, ażeby zaraz przystąpić do merytorycznego traktowania tego wniosku. W tej sprawie ma głos p. ks. Lutosławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzLutosławski">Wysoka Izbo! Aczkolwiek w czasach wojennych bardzo surowe zarządzenia są prawie nieuniknione i nawet najsumienniejsi wykonawcy nieraz nie potrafią ich przeprowadzić bez niczyjej krzywdy, to jednak uważam, że w tem położeniu, w jakim się znajdujemy obecnie, tych krzywd i nadużyć nazbierało się za wiele, i że będzie bardzo pożytecznem, ażeby nad obozami i więzieniami ustanowiono jakąś nadzwyczajną kontrolę.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Na lewicy brawo)</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#KazimierzLutosławski">Ale natomiast nie widzę celu i nie widzę motywów ograniczenia działalności tej komisji tylko do kresów wschodnich.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#komentarz">(Głosy: Bardzo słusznie!)</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#KazimierzLutosławski">Wiadomo nam, że i wewnątrz kraju ludzie po więzieniach siedzą miesiącami, nie otrzymując oskarżenia, a dzieje się to nie tylko w ścisłych ramach przepisów o stanie wyjątkowym, lecz nawet z pogwałceniem tych przepisów. Dlatego uważam, że jak tam, tak i tu jest pożyteczne, ażeby organ najwyższej kontroli nieraz mógł wejrzeć w to, co się dzieje, i czy istotnie niezbędne zarządzenia wyjątkowe stosuje się w granicach prawa. Dlatego przypuszczam, że Izba się zgodzi, ażeby do tego wniosku wnieść następujące poprawki:</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#KazimierzLutosławski">Do pierwszego zdania: „zostanie utworzona Komisja Sejmowa do zbadania stanu rzeczy w obozach i w więzieniach koncentracyjnych” należy dodać: „na całym obszarze ziemi Rzeczypospolitej i terenów wojennych”; natomiast § 2 skreślić. Co do składu komisji, należy dodać słowa: „jednego delegata Ministerstwa Sprawiedliwości i delegata Ministerstwa dla b. dzielnicy pruskiej”, bo wniosek mówi tylko o delegacie Zarządu Cywilnego ziem wschodnich, a więc analogicznie musi być reprezentowana i była dzielnica pruska, bo tam Ministerstwo Sprawiedliwości nie działa. A zatem w tej komisji muszą być reprezentowane te instytucje, które dzierżą wymiar sprawiedliwości i komplet powinien być podniesiony do 6 a nie pozostać przy pięciu.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#KazimierzLutosławski">Następnie, o ile nie budzi we mnie żadnej wątpliwości to, żeby komisja miała prawo sprawdzania wszystkiego i żądania wyjaśnień, to, zwalnianie osób uwięzionych przez własną władzę, Wydaje mi się przekroczeniem kompetencji komisji kontrolującej. Sądzę, że tego bez dyskusji nie będzie łatwo przyjąć, bo to wkracza w zakres kompetencji władzy wykonawczej. Dlatego proponuję, ażeby zamiast słów: „komisja ma prawo zwalniać osoby więzione swoją władną decyzją” — było powiedziane: „komisja ma prawo zwracać się z wnioskiem o uwolnienie osób uwięzionych”. Trzeba uważać za oczywiste, że takie wnioski, jeżeli będą racjonalne, w razie oporu władzy wykonawczej, znajdą poparcie w Sejmie, który nakaże ich wykonanie.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#KazimierzLutosławski">Zresztą wniosek ten innych wątpliwości nie budzi i z temi poprawkami będziemy za nim głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Mojem zdaniem, skoro poprawki zostały wniesione, załatwianie tej sprawy dziś na plenum nie jest możliwe i trzeba, żeby się nią zajęła komisja. Proponuję Komisję Prawniczą. Co do delegatów Rządu poprawki nie są potrzebne, gdyż samo przez się rozumie się, że Rząd ma prawo delegatów swoich wyznaczyć. W każdym razie dalszą dyskusję uważam za zbyteczną i proponuję, żeby sprawę odesłać do Komisji Prawniczej z prośbą o śpieszne załatwienie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(P. Barlicki : Prosimy o ścisłe określenie terminu, aby w przeciągu tygodnia sprawa była załatwioną)</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do następnego wniosku nagłego posłów Woźnickiego, Dziubińskiej, Poniatowskiego i tow. z Klubu P. S. L. w sprawie ukrócenia nadużyć państwowej policji i wojska przy tłumieniu strajku rolnego. Dla uzasadnienia nagłości głos ma p. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanWoźnicki">Wysoki Sejmie! W celu przeciwdziałania strajkom rolnym, które były przed tygodniem, P. Minister Spraw Wewnętrznych zarządził pewne środki zapobiegawcze, opierając się na ustawie z dnia 2 sierpnia, uchwalonej przez Wysoki Sejm. Nastąpił szereg aresztowań delegatów służby folwarcznej i ludzi podejrzanych o agitację. Gdyby na tem się skończyło, to oczywiście wykonanie tej ustawy byłoby zupełnie zgodne z życzeniem Wysokiego Sejmu. Jednakże w prasie mamy wiele wzmianek o tem, że przy aresztowaniach oraz podczas badania aresztowanych działy się kaźnie, które mogły być stosowane w średniowieczu, lub jeszcze za czasów rosyjskich, ale nigdy w wolnej i niepodległej Polsce. W prasie ukazały się wzmianki o tem i opisy faktów, których wstydzić się nam należy przed całą Europą. Gdyby nawet ktoś powiedział, że w tem jest dużo nieprawdy i przesady, to opierając się na tem, że w każdej plotce tkwi część prawdy, powinnibyśmy już mieć wiadomości o uwięzieniu przynajmniej kilkuset policjantów i wojskowych za nadużycia przy aresztowaniu i przy badaniu aresztowanych. O tem wszakże wiadomości nie mamy. Widocznie Rząd jest zbyt słaby, czy też nie chce wejrzeć w nienormalne stosunki i ukrócić tej samowoli. Gdybyśmy mieli wiadomość, że Rząd w to wejrzał, oczywiście nie zgłaszalibyśmy naszego wniosku. Skoro jednak nie wiemy, że byli karani przez Rząd ci winowajcy, którzy przy aresztowaniu i badaniu służby folwarcznej bili ją, znęcali się nad nią, kopali nogami i wypędzali na dwór nagie dziewczęta, to obowiązkiem Sejmu jest zająć się tą sprawą i zmusić Rząd do tępienia takich nadużyć. Dlatego też zgłosiliśmy wniosek, aby Wysoki Sejm wybrał specjalną komisję śledczą, złożoną z pięciu osób, mającą prawo powołać na miejscu do swego grona sędziów śledczych do pomocy, w celu zbadania tych nienormalnych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanWoźnicki">Podkreślam, że nadużycia policji, organów policyjnych i państwowych przy aresztowaniach miały miejsce nie tylko w czasie ostatniego strajku, ale i poprzednio. Do zbadaniu tego wszystkiego niech będzie upoważniona komisja, wyłoniona przez Wysoki Sejm.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanWoźnicki">Wobec tego co powiedziałem, wobec wzmianek w prasie, wobec tego wreszcie, że na korytarzach Sejmu pełno jest pokrzywdzonych delegatów, którzy przyjeżdżają i mówią o krzywdach, jakie spotykają aresztowanych w więzieniach, sądzę, że nagłość wniosku złożonego przez nas jest dostatecznie uzasadniona i proszę Wysoki Sejm o jej uchwalenie, jak również o natychmiastowe przystąpienie do merytorycznego rozpatrywania, ewentualnie do wyłonienia komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciwko nagłości głos ma p. Szewczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AdamSzewczyk">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AdamSzewczyk">Swego czasu Sejm wezwał Rząd, aby jak najenergiczniej występował przeciwko komunistom. Jeśli teraz policja dopuściła się nadużyć, to nad tem mocno ubolewamy, ale jest na to droga prosta: zwrócić się w tej sprawie do Ministra Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(P. Czapiński: Przecież to jego zarządzenie!)</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#AdamSzewczyk">Natomiast tworzyć jakieś komisje jest zupełnie zbyteczne i oświadczam, że klub mój będzie głosował przeciwko temu.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy. Głosy: Ładny nauczyciel ludowy!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Prószę tych Posłów, którzy są za nagłością wniosku P. Woźnickiego o powstanie z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy. Głosy: Zwolennicy kary cielesnej!)</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Ponieważ biuro ma wątpliwości, musi nastąpić przeliczenie przez wchodzenie przez drzwi. Proszę tych Posłów, którzy są za nagłością wniosku P. Woźnickiego, aby weszli przez drzwi z napisem: „tak”, innych przez drzwi z napisem: „nie”.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Panów Posłów opuścić salę.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#komentarz">(Posłowie opuszczają sale)</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę zajęć miejsca. Rezultat głosowania jest następujący: „Tak” Głosowało 114 Posłów, „nie” 151, zatem nagłość wniosku upadła.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Sejm pozwala bić!)</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem wniosek jako zwyczajny odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Na tem porządek dzienny wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o g. 6 m. 48 wieczorem)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>