text_structure.xml 119 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 8 kwietnia 1988 r. Komisja Spraw Samorządowych, obradująca pod przewodnictwem posła Stani sława Kani (PZPR) rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- samorząd załóg wobec problemów doskonalenia systemów płacowych i organizacji pracy na rzecz wzrostu wydajności pracy, jakości produkcji oraz racjonalizacji gospodarki materiałami i energią (na przykładzie wybranych przedsiębiorstw), - sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: członek Rady państwa Sylwester Zawadzki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Ryszard Pazura, podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej Jerzy Szreter, oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i samorządów załóg kilkunastu przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Wprowadzenia do dyskusji dokonał poseł Alfred Wawrzyniak (bezp.): W założeniach reformy gospodarczej sformułowano pod adresem samorządu pracowniczego wiele postulatów, zawarto wiele oczekiwań. Samorząd pracowniczy powołano do życia głównie z myślą o uspołecznieniu przedsiębiorstw i przebiegających w nich procesów. Samorząd miał być także gwarantem wysokiej efektywności przedsiębiorstwa, będącego podstawowym podmiotem gospodarki. Efektywność -- jak wiadomo -- zdeterminowana jest wieloma czynnikami, zarówno zależnymi, jak i niezależnymi od przedsiębiorstwa. Wydaje się, że uwarunkowana jest ona przede wszystkim czynnikami społecznymi. Najważniejszy jest bowiem człowiek i jego postawa w procesie pracy. Samorząd miał zatem sięgać do głębokich, nie wykorzystanych pokładów inwencji ludzi, miał motywować pracowników do lepszej, wydajniejszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Idea samorządu pracowniczego zawarta w założeniach polskiej reformy gospodarczej ma niezwykle głęboki sens. Roli samorządu nie ograniczono do rozwiązywania drugorzędnych problemów funkcjonowania przedsiębiorstwa. Kwestie płacowe i socjalne przejęły w dużej mierze związki zawodowe. Samorząd pracowniczy koncentruje swoją uwagę na rozstrzyganiu najważniejszych problemów bieżącego funkcjonowania przedsiębiorstwa i jego perspektywicznego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Przepisy ustawy nadają samorządowi pracowniczemu podwójny charakter. Jest on zarówno organem przedsiębiorstwa, jak i reprezentantem interesów załogi. Główną misją samorządu jest jednak kierowanie przedsiębiorstwem. Funkcja ta powinna być realizowana przez pryzmat interesów załogi, a nie odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Jak funkcjonowały samorządy pracownicze w I etapie reformy gospodarczej? Przeprowadzone badania wskazują, że zebrania załogi nie wykraczały poza kompetencje ustawowe, ale ich aktywność koncentrowała się przede wszystkim na zagadnieniach formalnoprawnych, a nie na kształtowaniu strategii rozwoju przedsiębiorstwa. Tylko w nielicznych przedsiębiorstwach ten najwyższy organ samorządu przygotowywał wieloletnie plany.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Ocena działalności rad pracowniczych jest bardziej zróżnicowana. Z przeprowadzonych badań wynika, że do problemów angażujących rady pracownicze w sposób ciągły lub w dłuższych okresach należały:</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">- szeroko rozumiane systemy motywacyjne, tj. opracowywanie zakładowych systemów wynagradzania oraz regulaminów premiowania i nagradzania, - warunki pracy oraz warunki socjalno-bytowe i mieszkaniowe załogi, - bieżące funkcjonowanie przedsiębiorstwa, tj. kwestia zaopatrzenia surowcowo-materiałowego, opracowywanie programów oszczędnościowych, troska o środki produkcji i części zamienne, - zatwierdzanie rocznych planów działalności przedsiębiorstwa oraz dokonywanie corocznej oceny wyników przedsiębiorstwa,</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">-- kwestie organizacyjne przedsiębiorstwa, jak np. przeglądy stanowisk, zmiany struktury organizacyjnej itp.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Znacznie rzadziej rady pracownicze zajmowały się takimi problemami, jak: uruchamianie produkcji nowych wyrobów, modernizacja parku maszynowego, eksport, wprowadzanie nowych rozwiązań technicznych i technologicznych, efektywniejsze wykorzystanie czynników produkcji, stymulowanie wzrostu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W I etapie reformy gospodarczej samorząd pracowniczy nastawiony był wyraźnie na umocnienie swojej pozycji w przedsiębiorstwie. Ważne miejsce zajmowały również problemy płacowe i socjalne załogi. Można nawet stwierdzić, że w swojej działalności w większym stopniu uwzględniał interesy załogi niż interesy ekonomiczne przedsiębiorstwa. Orientacja przede wszystkim na rozwiązywanie problemów załogi spowodowała, iż zarówno zebranie ogólne, jak i rady pracownicze koncentrowały się na sprawach bieżących. Nie można tego oczywiście całkowicie dyskredytować, ale trzeba pamiętać, że sprawy bieżące muszą być podporządkowane celom długookresowym, takim jak rentowność, innowacyjność, eksport, wydajność pracy, czy ochrona środowiska naturalnego. Cele strategiczne są pierwotne w stosunku do celów krótkookresowych i dlatego one powinny wyznaczać główną linię aktywności samorządu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">W I etapie reformy samorząd najczęściej i najpełniej wykorzystywał kompetencje stanowiące i opiniodawcze. Stosunkowo często wypracowywane były również wspólne propozycje dyrektorów i rad pracowniczych, co może być symptomem korzystnej współpracy pomiędzy tymi organami. Charakter tych propozycji wskazuje jednak, że dotyczyły one zagadnień o mniejszym ciężarze gatunkowym.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W sumie należy stwierdzić, że dotychczasowa działalność samorządu nie w pełni pokrywała się z postulatami i oczekiwaniami pod jego adresem zapisanymi w kierunkach reformy gospodarczej. Samorząd pracowniczy uwikłany w gąszcz bieżących problemów nie był w stanie przyczynić się w sposób znaczący do poprawy efektywności przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W dokumentach II etapu reformy gospodarczej deklaruje się trwałość orientacji na samorządność pracowniczą. Co więcej, podkreśla się, że obecny etap reformy powinien umocnić pozycję samorządu. Oczekuje się, że dzięki temu powstanie klimat społeczny sprzyjający realizacji programu II etapu reformy. Oznacza to postawienie przed samorządem jakościowo nowych zadań oraz wzrost jego odpowiedzialności za efektywność przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Zadania samorządu pracowniczego w II etapie reformy gospodarczej powinny koncentrować się na zapewnieniu przedsiębiorstwu jak najlepszej kondycji finansowej oraz motywowaniu wszystkich pracowników do wydajnej i efektywnej pracy. Akcent powinien być położony na podnoszenie efektywności gospodarowania, a nie na tworzenie bazy społecznego zarządzania. Dotychczasowa działalność samorządu wzmocniła już jego pozycję jako organu przedsiębiorstwa. Nadszedł czas na wykazanie się konkretnymi osiągnięciami.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Kolejność zaproponowanych zadań samorządu nie jest przypadkowa. Powinien on na pierwszym miejscu stawiać interes ekonomiczny przedsiębiorstwa, a nie wyłącznie interesy płacowe załogi. Zgodnie z logiką II etapu reformy tylko dobra kondycja finansowa przedsiębiorstwa może gwarantować załodze dobre płace. Samorządy pracownicze powinny zatem odwrócić dotychczasową kolejność spostrzegania i rozwiązywania problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Kondycja finansowa przedsiębiorstwa określona jest wielkością nadwyżki dochodów nad kosztami. Źródła nadwyżki mogą być różne. Dotychczas przedsiębiorstwa maksymalizowały wynik finansowy prowadząc działania w trzech obszarach:</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">- otoczeniu realnym, starając się wykorzystać jego słabości (nieuzasadnione podwyżki cen, oferowanie produktów o zaniżonej jakości, zaniedbywanie środowiska naturalnego i obniżanie w ten sposób kosztów własnych itp.), - otoczeniu systemowym, kreowanym przez akty prawne (wykorzystywanie ulg systemowych, a także zabieganie o ulgi i zwolnienia podatkowe pozasystemowe), - wnętrzu przedsiębiorstwa, przez obniżanie kosztów, poprawę jakości i wprowadzanie postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Praktyka dowodzi, że głównym obszarem osiągania nadwyżek było dla większości przedsiębiorstw otoczenie realne i systemowe. W niewielkim tylko stopniu sięgano po wewnętrzne źródła maksymalizowania nadwyżki. Świadczą o tym chociażby ciągle utrzymujące się żądania wzrostu zatrudnienia i zwiększania nakładów inwestycyjnych, przy jednoczesnym niewykorzystaniu dużej liczby pracowników i pokaźnej części majątku produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Instrumenty II etapu reformy gospodarczej zmierzają do przełamania syndromu antyefektywnościowych działań przedsiębiorstw. Szczelne i skuteczne „rygle” rozwiązań systemowych mają odebrać możliwość osiągania zysków w drodze manipulowania rynkiem i uzyskiwania ulg, w tym zwłaszcza ulg pozasystemowych. Zmuszą one przedsiębiorstwa do sięgania po rezerwy wewnętrzne, tkwiące w lepszym wykorzystywaniu zasobów, poprawie organizacji pracy i wdrażaniu innowacji technicznych. Rozwiązania te stawiają przed samorządami pracowniczymi nowe, odpowiedzialne zadania.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">O efektywności przedsiębiorstwa decydują dwa rodzaje pracy: koncepcyjna i wykonawcza. Ta pierwsza nie była dotychczas przez samorządy doceniana. Trzeba ten stan zmienić. Chodzi tu głównie o wypracowywanie długofalowej strategii rozwoju przedsiębiorstwa, planów rocznych oraz inspirowanie zmian organizacyjnych. Sens podejmowania problemów strategicznych polega również na tym, że zbyt szczegółowa ingerencja w sprawy bieżące krępuje dyrektora oraz nadmiernie absorbuje działaczy samorządu, co w sumie negatywnie wpływa na możliwość zwiększania efektywności przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Jedną z najważniejszych funkcji stanowiących samorządu jest podejmowanie uchwał w sprawie planów przedsiębiorstwa. Należy tu podkreślić diametralną zmianę systemu planowania mikroekonomicznego w warunkach reformy gospodarczej. Plan przestał być odgórnym nakazem. Nie jest także podstawą oceny działalności przedsiębiorstwa przeprowadzanej przez jednostki zewnętrzne. Plan jest obecnie wyłącznie narzędziem organizacji pracy przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Zmiana charakteru planu przedsiębiorstwa wymaga zdecydowanie odmiennego podejścia do procesu jego tworzenia. Konieczna jest zwiększona inicjatywa oddolna, szersze włączenie załogi, wykorzystanie inwencji i pomysłów pracowników. Sprzyja temu stosunkowo duża swoboda decyzyjna przedsiębiorstwa w kwestii: co, ile, kiedy i w jaki sposób produkować. Dlatego samorząd pracowniczy nie powinien ograniczać się tylko do formalnego podjęcia uchwały w sprawie planu rocznego lub wieloletniego. Taka pasywna postawa pozostawałaby w sprzeczności z możliwością konstruktywnego, podmiotowego zaangażowania załogi w proces budowy planu.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Organizacja przedsiębiorstwa powinna być adekwatna do realizowanych zadań ujętych w planie. Sfera ta jest niezwykle ważną, a do tej pory, niestety, zaniedbaną dziedziną działalności samorządu.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Uwzględniając w coraz szerszym wymiarze strategiczne problemy funkcjonowania przedsiębiorstwa, samorząd nie może jednak zapominać o sprawach bieżących. Powinien być aktywny we wszystkich podstawowych obszarach działalności przedsiębiorstwa. Jego zainteresowania powinny obejmować produkcję, ekonomikę i finanse, technikę i inwestycje, sprawy socjalne i problemy ekologiczne. Podkreślić należy, że rozwiązywanie spraw bieżących powinno być podporządkowane globalnej wizji rozwojowej przedsiębiorstwa i jego głównym celom. Podstawą sukcesu jest bowiem zharmonizowanie celów krótko- i długookresowych.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Samorząd pracowniczy jest także reprezentantem załogi i dlatego musi być rzecznikiem jej interesów. Jego aktywność w tym obszarze powinna przejawiać się przede wszystkim w dziedzinie konstruowania systemów motywacyjnych, a ściślej mówiąc -- zakładowych systemów wynagradzania. Samorząd z mocy ustawy uczestniczy w pracach nad zakładowym systemem wynagradzania. Wyraża on opinię o tym systemie. Ważne jest aby opinia odzwierciedlała stanowisko załogi, bowiem tylko rozwiązania akceptowane przez załogę mogą skutecznie motywować do wydajnej, efektywnej pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Samorząd pozostaje pod nieustanną presją załogi na szybki wzrost wynagrodzeń. Płace nie mogą jednak rosnąć bez wzrostu efektywności, a to może niekiedy wymagać przejściowych wyrzeczeń ze strony załogi. W obecnym stanie gospodarki jest to niezbędne, jeśli ma ona odzyskać zdolności rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Zaprezentowane kierunki działania samorządu będą oddziaływały skutecznie na funkcjonowanie przedsiębiorstwa, jeśli będzie to działalność kompleksowa, jeśli będzie to proces stały i jeżeli działalność będzie miała w większym stopniu charakter kreatywny, a nie rutynowy.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Należy bardziej szczegółowo rozpatrzyć działania i rolę samorządu w odniesieniu do formułowania zakładowych systemów wynagrodzenia, wprowadzania nowych form organizacji pracy służących doskonaleniu tych systemów oraz ich modyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Założeniem ustawy o zasadach tworzenia zakładowych systemów wynagradzania było ściślejsze powiązanie wynagrodzeń z poszczególnymi ogniwami i stanowiskami pracy. Chodziło o dostosowanie norm pracy do poziomu techniki i organizacji pracy oraz doświadczeń przodujących pracowników, ustalanie norm obsad pracowniczych po przeprowadzeniu przeglądów struktur zatrudnienia oraz o wprowadzenie w strukturze wynagrodzeń zmian wiążących wysokość płac z wynikami pracy. W wielu przedsiębiorstwach oprócz zasad kształtowania wynagrodzeń wynikających obligatoryjnie z zapisów ustawy, wprowadzono dość istotne działania służące doskonaleniu taryfikacji pracy z wykorzystaniem metod analityczno-punktowych oraz doskonalące system kontroli i ewidencji pracy i wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Zakładowe systemy wynagradzania w znacznej liczbie przedsiębiorstw przyniosły zauważalne efekty w ich działalności gospodarczej, zapewniając stymulację pożądanych zachowań załóg. Efekty takie osiągnięto tam, gdzie zapewniono właściwe formy płac, wprowadzając taryfikację prac i weryfikację pracowników i gdzie zapewniono techniczne walory normom pracy i podniesiono sprawność organizacji. Większość przedsiębiorstw stosujących zakładowe systemy wynagradzania nie może pochwalić się efektywnością rozwiązań płacowych. W części przedsiębiorstw uzyskuje się statystyczny wzrost wydajności pracy, ale raczej dzięki wzrostowi cen produkowanych wyrobów, niż dzięki faktycznemu wzrostowi produkcji. Brak jest dostatecznej stymulacji oszczędności w zużyciu surowców, materiałów, paliw i energii wynikających z zakładowych systemów wynagradzania. Wynika to głównie z nieszczelnych rozwiązań zasilania finansowego przedsiębiorstw, pozwalających na nieosiąganie dostatecznej efektywności gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">W celu zwiększenia efektywności gospodarczej podejmowane są przedsięwzięcia zmierzające do zastosowania nowych form organizacji pracy. Wyróżnić można trzy kierunki działań: indywidualną organizację pracy, grupową organizację pracy oraz tworzenie zespołów pracowniczych działających na wewnętrznym rozrachunku gospodarczym. Największym zainteresowaniem cieszy się grupowa organizacja pracy, zwana też brygadową. Mniejsze zainteresowanie budzi zespołowa organizacja pracy w oparciu o wewnątrzzakładowy rozrachunek gospodarczy. Nie eksponuje się aspektów humanistycznych, skupiając uwagę niemal wyłącznie na elementach dochodowo-wydajnościowych. Dlatego nowe zasady tworzonej sposób administracyjny, a funkcjonujące brygady trudno kojarzyć z wzorcem zespołu partnerskiego, czy samorządowego. Są to po prostu konwencjonalne czy technokratyczne brygady pracujące w tzw. akordzie zbiorowym. Nowe formy organizacji pracy wpływają na wzrost efektywności działania przedsiębiorstw, a znajduje to wyraz we wzroście wydajności, poprawianiu jakości, oraz zmniejszaniu absencji. Wymagają one jednak dostosowania rozwiązań zakładowego systemu wynagrodzeń oraz odpowiedniej gospodarki środkami przeznaczonymi na wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Głównym celem postulowanych i proponowanych zmian ustawy o zasadach tworzenia zakładowych systemów wynagradzania jest wprowadzenie dogodniejszych warunków do samodzielnego prowadzenia aktywnej polityki płacowej w przedsiębiorstwach. Zmiany te, prowadzą do zmniejszenia liczby składników wynagradzania, rezygnowania z minimalnych, gwarantowanych wysokości tych składników, a także do zrezygnowania z części obowiązujących dotychczas warunków dotyczących norm pracy i norm obsad. Zmiany zmierzają do zrezygnowania z kategoryzacji przedsiębiorstw oraz obowiązku rejestracji porozumień o stosowaniu zakładowych systemów wynagradzania. Chodzi także o stworzenie podstaw prawnych umożliwiających zwolnienie z obowiązku uzyskania opinii rad pracowniczych i ogólnych zebrań pracowników w razie wprowadzenia w zakładowym systemie wynagrodzenia wyłącznie Zmian wynikających z podwyższenia najniższego wynagrodzenia, wdrażania wyników wartościowania pracy, oraz podwyższania wysokości składników wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Kierunki zmian poszerzają zakres kompetencji przedsiębiorstwa w tworzeniu i modernizacji Zakładowych systemów wynagradzania. Rodzą się jednak i pewne wątpliwości. Obecnie zakres ingerencji organów samorządu w kształtowanie systemów wynagradzania jest praktycznie ograniczony i dalsze ograniczanie musi zastanawiać. Czy można podwyższać wysokość składników wynagrodzenia bez oceny sytuacji ekonomicznej? Czy można wdrażać wyniki wartościowania pracy bez analizy możliwości finansowych przedsiębiorstwa? Są to istotne sprawy i dlatego muszą występować tu kompetencje stanowiące samorządu załogi i musi być wyrażona zgoda ogólnego zebrania pracowników.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Problemy dotyczące polityki podatkowej w kształtowaniu się wynagrodzeń w przedsiębiorstwach omówił podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Ryszard Pazura: Rząd podjął w ub. tygodniu decyzję o zmianie rozporządzenia z ub.r. w sprawie zasad i wysokości naliczania podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Wprowadza się m.in. ulgi z tytułu podejmowania produkcji eksportowej także w dziedzinie eksportu wewnętrznego, realizowanego przez przedsiębiorstwa po uzyskaniu zgody Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Wprowadzony zostaje ujednolicony tekst zasad stawek podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. W ślad za tym wydane zostało rozporządzenie ministra finansów w sprawie szczegółowych zasad rozliczania tego podatku oraz jego zakresu w stosunku do przedsiębiorstw. Dokumenty te zostaną opublikowane w dodatku do „Rzeczpospolitej”.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Wprowadzenie tych zmian wyeliminuje wiele wątpliwości i nieporozumień co do zasad i sposobu rozliczania podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Zasilanie przedsiębiorstw w środki na wynagrodzenia jest jednym z trudniejszych problemów do rozwiązania. Wskazują na to zarówno nasze doświadczenia, jak i doświadczenia wszystkich krajów socjalistycznych. Stosowano już różne sposoby kształtowania środków na wynagrodzenia, a więc limitowanie, stosowanie mierników i różnych formuł, począwszy od eksperymentu podjętego w ramach tworzenia wielkich organizacji gospodarczych, aż do formuł stosowanych w pierwszych latach 80., łącznie z zastosowanymi w ub.r. Wszystkie te sposoby były zawsze pod pręgierzem ostrej krytyki ponieważ tego problemu nie udaje się regulować wyłącznie metodami techniczno-ekonomicznymi i ma on istotne aspekty społeczne.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Komplikacje przy rozwiązywaniu tego problemu wynikają w obecnych warunkach ze znacznego tempa inflacji oraz nierównowagi na rynku konsumpcyjnym. Występuje nadmierny wypływ pieniądza na rynek, brak jest wyraźnej skłonności do oszczędzania i preferowania oszczędności. W warunkach dużych i zróżnicowanych wzrostów cen nie ma możliwości stosowanie formuł miernikowych, ponieważ stawiają one przedsiębiorstwa w niejednakowej sytuacji. W gorszej sytuacji są te, które sprzedają swoje wyroby po cenach urzędowych, a w lepszej przedsiębiorstwa, które obowiązuje mniejszy zakres cen urzędowych lub w ogóle one ich nie obowiązują. Trudności wynikają ponadto z silnych tendencji roszczeniowych i utrwalonych tendencji do równościowego podziału środków przeznaczanych na wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Na 1988 r. przyjęto założenie i zasady, które powinny spełniać następujące wymogi: dawać możliwość zrealizowania przyjętej polityki cenowo-dochodowej, silniej wiązać możliwości płacowe z wynikami gospodarowania wyrażonymi w wielkości osiąganego zysku. Podjęto również próbę uproszczenia procedur i technik rozliczania podatków z tytułu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Konieczność realizowania założeń polityki cenowo-dochodowej nie wymaga komentarza. Chodzi tu przede wszystkim o zapewnienie realizacji przyjętych przez Sejm założeń, aby nie obniżać płacy realnej. Wzrost płac został, jak wiadomo, określony na poziomie wzrostu cen, z wyłączeniem cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. Z tych generalnych założeń wynikają wszystkie inne ważniejsze parametry dotyczące kształtowania wysokości wynagrodzeń. Obejmuje to m.in. decyzje osłonowe wyrażone w odpowiednich wysokościach dodatku do płac.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Rada Ministrów nie skorzystała w tym roku z możliwości wprowadzenia ograniczeń wypłaty ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, jak to miało miejsce w ub.r. Działa jednak nadal przepis, na mocy którego następuje utrata ulgi w podatku dochodowym lub utrata dotacji przedmiotowych w przypadku nadmiernego przekroczenia kwoty wypłat wynagrodzeń. Przyjęto w tym przypadku założenie powiązania wynagrodzeń z osiąganym zyskiem. Formuła opodatkowania wynagrodzeń odbierana jest przez część przedsiębiorstw jako nadmiernie radykalna, ale podyktowana jest koniecznością osiągania generalnego celu, jakim jest maksymalizacja efektów ekonomicznych przedsiębiorstwa. W związku z tym przedsiębiorstwa mogą wprowadzać zmiany w wysokości wynagrodzeń i wielkości środków przeznaczonych na wynagrodzenia, pod warunkiem wygospodarowania nadwyżek z tytułu wzrostu produkcji oraz osiągania dodatkowego zysku, albo też pod warunkiem wprowadzania racjonalizacji zatrudnienia. Generalnie wypłaty wynagrodzeń kształtowane są w zależności od sytuacji finansowej danego przedsiębiorstwa. Nowe zasady dotyczące opodatkowania wzrostu wynagrodzeń stwarzają możliwości właściwej gry ekonomicznej i wprowadzania odpowiednich proporcji między zyskami a płacami. Przedsiębiorstwa mają wolny wybór, ale zmuszone są do liczenia się z możliwościami opłacania wzrostu wynagrodzeń. Skala podatkowa została tak dobrana, aby umożliwić stosowanie wzrostu płac w przypadkach uzasadnionych. Stosowanie formuły progowej możliwe jest w tych przedsiębiorstwach, które nie mają możliwości osiągania wzrostu produkcji, a także w tych, gdzie zakres obowiązujących cen urzędowych jest duży, jak również w tych, które nie mogą dążyć do maksymalizacji zysku, a dotyczy to np. przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Wyniki finansowe działalności gospodarczej przedsiębiorstw mających możliwości wzrostu produkcji i maksymalizację zysku określają również możliwości wzrostu wynagrodzeń. Polityka podatkowa określona jest w ten sposób, aby uniemożliwić podejmowanie „drapieżnych” decyzji płacowych, które nie znajdują odpowiedniego uzasadnienia w rachunku ekonomicznym i możliwościach finansowych danego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Mimo krytyki i narzekań -- a zawsze były i będą, bo dotyczy to ograniczania środków na wynagrodzenia -- zasady podatkowe wprowadzone w br. są uproszczone, dostatecznie czytelne i odpowiadające zasadom reformy gospodarczej. Obowiązują praktycznie tylko dwie formuły, a przedsiębiorstwo może zastosować metodę miernikowo-przyrostową. Odchodzi się od skomplikowanego rachunku bazy i destrukcyjnego oddziaływania tego rachunku na przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">W stosunku do ub.r. ograniczono zakres wyłączeń z opodatkowania, a także zakres stosowanych preferencji. Z naliczania opodatkowania zwolnione są wynagrodzenia z tytułu umów o prawa autorskie i honoraria, wynagrodzenia uczniów, premie wypłacane za oszczędności, wynagrodzenia członków zespołów gospodarczych, wynagrodzenia za remonty, regenerację części zamiennych, wypłaty z tytułu zleceń, za projekty techniczne i realizację wdrożeń projektów wynalazczych, wypłaty z tytułu kolportażu biletów i książek, opłacanie prac związanych z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych. Obowiązują preferencje i wyłączenia z tytułu produkcji eksportowej, jak również wprowadzono możliwości wypłat z rezerw. Zasady polityki podatkowej premiują osiąganie oszczędności w zatrudnieniu. Ogólnie można stwierdzić, iż wzrastają kwoty przeznaczone na wynagrodzenia zwolnione od podatku. Dotyczy to również usług dla ludności i pracy nakładczej oraz usług dla rolnictwa. Obowiązuje tu znaczne złagodzenie stopy podatkowej.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Ok. 35-40% wszystkich przedsiębiorstw będzie stosować formułę progową, a resztą formułę opartą na indywidualnym opodatkowaniu wynagrodzeń. Przedsiębiorstwa mają swobodę wyboru formuły opodatkowania, w zależności od kalkulacji i możliwości finansowych, na bazie przyrostu produkcji i zysku.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Ani słowa nie było w waszym referacie o tym, czy rzeczywiście mamy do czynienia ze zjawiskiem drapieżności płacowych. Tyle się na ten temat w tej chwili mówi… Jaka jest ocena tego stanu przez ministerstwo, gdzie widzicie źródła oraz do kogo można mieć pretensje o taki przebieg II etapu reformy -- do siebie, czy do przedsiębiorstw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RyszardPazura">Trudno w tej chwili na to odpowiedzieć. Dysponujemy dopiero wynikami za 2 pierwsze miesiące br. Nie są one wystarczające do sformułowania ostatecznych wniosków, gdyż obraz jest zaciemniony przez wypłacane w lutym (czasem nawet 2 razy w ciągu miesiąca) dodatki osłonowe oraz zaliczki z tytułu nagród z zysku, a także sezonowe wahania zawsze występujące na początku roku. Jeżeli jednak przeanalizujemy wypłacone w ciągu 2 miesięcy wynagrodzenia oraz wypłaty z zysku, to sytuacja jest niekorzystna. Np. w lutym nastąpił w podstawowych resortach wzrost o 92,2%, a bez wypłat z zysku — o ok. 53%. Z uwagi na koncentrację wypłat z różnych źródeł na początku roku, bardziej miarodajne będą dane dotyczące wzrostu przeciętnej płacy. W pierwszych dwóch miesiącach br. dla 5 działów gospodarki przeciętna płaca wzrosła o 44,6%. Niemniej jednak Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej oraz nasz resort przypatrują się przypadkom bardzo wysokiego wzrostu płac w niektórych jednostkach, sięgającego nawet ponad 50%. Jednak nawet tutaj ocena nie może być jednoznaczna, gdyż okazuje się, że przedsiębiorstwa znajdują możliwości sfinansowania takiego wzrostu płac, a analiza wykazuje, że w ciągu roku inaczej się to wszystko ułoży.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RyszardPazura">Jeżeli jednak uwzględnimy skutki przesunięcia wypłat z poprzedniego roku, to istnieje możliwość przekroczenia zakładanego w planie wzrostu płac. Jest to zjawisko bardzo niebezpieczne. Przekroczenie będzie bowiem rzutowało na relację między dochodami różnych grup społecznych, a przede wszystkim mieszkańców wsi i miast. Spowoduje to, że nie zostanie zrealizowana przyjęta zasada parytetu dochodów mieszkańców miast i wsi. Oczywiście nie jest to jedyne kryjące się za tym niebezpieczeństwo. Powołano specjalny zespół, składający się z przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, który ma za zadanie analizować na bieżąco sytuację. Szersza ocena zachodzących zjawisk będzie jednak możliwa dopiero po dokonaniu rozliczeń za I kwartał br., a więc właściwie w maju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzySzreter">Kierunki działania przedsiębiorstw wytyczają systemy finansowe, takie jak np. podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Systemy te tworzą infrastrukturę kierunkującą zainteresowanie przedsiębiorstw. Natomiast resort pracy i polityki socjalnej zajmuje się sprawą podziału wewnątrz przedsiębiorstwa wypracowanych przez nie środków. Mamy tu jednak do czynienia z pewną antynomią, gdyż przedsiębiorstwa są samodzielne, a ministerstwo może jedynie ukierunkowywać pewne sprawy i stwarzać reguły gry dla tej samorządności.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzySzreter">Chciałbym zwrócić uwagę na wyraźnie obecną w naszej publicystyce ekonomicznej problematykę kosztów pracy. Mówi się, że są one u nas bardzo niskie, wręcz maleją w dłuższych okresach. Wnioskiem wyciąganym z takiego twierdzenia jest wskazanie, że to nie płace decydują o poziomie inflacji. W tej sprawie właściwie wszyscy są zgodni, ale nie oznacza to, że podniesienie płac zlikwiduje inflację; zbyt wiele wpływa na nią czynników. Przede wszystkim chodzi o strukturę naszej gospodarki. Na dłuższą metę jej zmiana będzie głównym środkiem ograniczenia inflacji. Co natomiast jest ważne dla samorządów pracowniczych i przedsiębiorstw? Twierdzę, że u nas nie tyle płace mają niski udział w kosztach, ile reszta składników kosztów ma w nich udział zbyt wysoki. Można więc zwiększyć udział kosztów pracy, zmniejszając udział pozostałych czynników tej drodze należy poszukiwać obniżki kosztów i leży to w gestii przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzySzreter">Przeprowadzone przez Centrum Badania Opinii Społecznej badania wykazały rosnącą rolę samorządów pracowniczych w podejmowaniu decyzji przez przedsiębiorstwa. Nie jest jeszcze ona w pełni zadowalająca, ale w latach 1985–1987 wyraźnie wzrosła. Spośród ankietowanych przewodniczących rad pracowniczych 16% stwierdziło, że ma bezpośredni wpływ na podejmowane decyzje, a 42% — że ma wpływ pośredni. Ta ostatnia liczba jest o 18% wyższa niż w przypadku badań przeprowadzonych przed dwoma laty. Postęp jest więc znaczny. Aż 35% przewodniczących stwierdziło, że mieli istotny pośredni wpływ na zawierane porozumienia zakładowe.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzySzreter">Rola samorządu w kształtowaniu tych spraw jest więc duża i rosnąca. Chodzi o utrzymanie tego trendu. Z informacji przysyłanych z komitetów wojewódzkich PZPR wynika, że wiele samorządów odgrywa bardzo pozytywną rolę. Jako przykład podam zakłady „Syntez” w Łowiczu i „VIS” w Rawie Mazowieckiej. Takich sygnałów jest więcej. Warto tym pozytywnym przypadkom się przyjrzeć.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JerzySzreter">Poruszę jeszcze sprawę funkcjonowania zakładowych systemów wynagradzania. Poseł A. Wawrzyniak interesująco i trafnie ją scharakteryzował. Przypomnę, że szykujemy nowelizację, ustawę o zakładowych systemach wynagradzania i niedługo zostanie ona przedstawiona do pierwszego czytania. 4 lata temu ustawa ta była traktowana jako pierwszy akt prawny kreujący samodzielność płacową przedsiębiorstwa. Dziś wydaje się, że wiązaliśmy z nią zbyt wielkie nadzieje. Ocena jej funkcjonowania jest różna. Nie wszystkie przedsiębiorstwa w pełni tę ustawę wykorzystały, ale sama zasada samodzielności i uspołecznienia decyzji sprawdziła się. W tegorocznej nowelizacji większa samodzielność przedsiębiorstw będzie w ściślejszym stopniu połączona z zasadą współodpowiedzialności. Oba te czynniki muszą iść ze sobą w parze.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JerzySzreter">Reforma kojarzy się przede wszystkim z partycypacją załogi w nadzwyczajnych zyskach przedsiębiorstwa. Zapominamy, że jest jeszcze druga strona medalu — nadzwyczajne straty. W nich załoga też powinna partycypować. Stąd też projekt nowelizacji idzie w kierunku zmniejszenia liczby gwarantowanych składników wynagrodzenia. Jest to charakterystyczne dla II etapu reformy.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JerzySzreter">Mimo wszystko pod rządami tej ustawy wiele przedsiębiorstw stworzyło interesujące rozwiązania płacowe, często z inicjatywy samorządów pracowniczych. Np. w fabryce obrabiarek w Pruszkowie silnie związano zakładowy system wynagrodzeń z jakością wyrobów. Podobna tendencja występuje w systemach płacowych w różnych zespołowych formach wynagradzania. Zespół zawiera bowiem z przedsiębiorstwem umowę o dzieło, a za złą robotę się po prostu nie płaci. Jest to drapieżne rozwiązanie, ale w wielu przedsiębiorstwach akceptowane.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JerzySzreter">Inne interesujące rozwiązania dotyczą normowania pracy. NIK oceniając efektywność funkcjonowania zakładowych systemów wynagradzania zwraca uwagę na ogólną słabość normowania pracy. Stwierdza nawet, że jest to jedna z przyczyn niedomagania zakładowych systemów wynagradzania. Nie ma u nas właściwych mierników pracy. Wydaje się, że w sytuacji samodzielnego ustalania stawek nie ma potrzeby podporządkowywania normy pracy funkcji zarobkowej. Słabość ośrodków normowania pracy jest ewidentna. U nas przypada 0,14 zatrudnionego w tym ośrodku na 100 pracowników, podczas gdy w krajach rozwiniętych 1–1,5. Poszukując rezerw zatrudnienia nie powinniśmy więc kierować się przeciw ośrodkom organizacji i normowania pracy. Wydaje się, że samorządy pracownicze w dłuższych okresach mogą więcej zdziałać mając dobre normy pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JerzySzreter">Jeszcze kilka słów na temat grupowych i zespołowych form organizacji pracy. W pełni podzielam opinię, że zespołowe formy organizacji pracy stanowią naszą przyszłość. Harmonijnie łączą one efektywność pracy i jej humanistyczny aspekt. Na szczęście możemy korzystać przy tym z doświadczeń innych krajów. Wydaje mi się, że idziemy tutaj pośrednią drogą — między ZSRR, a krajami zachodnimi. W Związku Radzieckim idą w kierunku stosowania wewnętrznego rozrachunku gospodarczego, a na Zachodzie znacznie więcej czasu poświęcają na subtelności związane z humanizacją pracy i autonomią tych grup. Poseł A. Wawrzyniak słusznie zwrócił uwagę, że często myli się u nas zespołowe formy organizacji pracy z akordem zespołowym. Moim zdaniem, nie ma tu nieszczęścia. Z akordu zespołowego łatwiej przejść do zespołowych form humanizacji pracy. Akord zespołowy wyzwala proste rezerwy i wydajność może w ciągu roku wzrosnąć o 10–20%. Doniesienia o 50% wzroście wydają mi się przesadzone. Jednak tego prostego wzrostu nie da się już w następnym roku powtórzyć. Musimy więc przechodzić do następnej fazy wyzwolenia innych jakościowo rezerw. Potrzeba tworzenia grup partnerskich staje wówczas na porządku dziennym.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JerzySzreter">W tej chwili jedną z podstawowych barier rozwoju zespołowych form organizacji pracy jest brak odpowiednich przepisów w kodeksie pracy. Takie czynniki, jak np. trudności w zaopatrzeniu mają także wielki wpływ, ale są to czynniki obiektywne. Przygotowując małą nowelizację kodeksu pracy chcemy otworzyć możliwości zawierania przez te zespoły odrębnych umów z przedsiębiorstwem oraz decydowania o zasadach wynagradzania, o czasie pracy i składzie osobowym grupy. Jest to konieczne dla sprawnego funkcjonowania tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JerzySzreter">Brygadowy system pracy spotyka się z krytyką związków zawodowych. Powiadają one, że rozwiązanie to przerzuca na pracownika odpowiedzialność za wyniki ekonomiczne. Związki zawodowe uważają, że odpowiedzialność za wyniki ekonomiczne obciąża pracodawcę. Mimo tych zarzutów resort lansuje system brygadowy. Liczymy na wsparcie ze strony Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SylwesterZawadzki">Zgadzam się z podstawowymi tezami wystąpienia posła A. Wawrzyniaka. Uważam, że w działalności samorządu kurs na poprawę sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstwa powinien być kwestią podstawową. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że spotykam się z licznymi głosami sugerującymi, iż samorząd powinien koncentrować uwagę na swoich stosunkach z dyrektorem i administracją przedsiębiorstwa. Ja uważam, że niedostrzeganie przez samorząd ekonomicznych problemów przedsiębiorstwa może doprowadzić ruch samorządowy na mieliznę. Mogą się pojawić zarzuty, że samorząd nie realizuje swego podstawowego zadania. Badania doc. S. Kwiatkowskiego wskazują na umocnienie się samorządu, ale w efektywności przedsiębiorstw nie ma dotychczas zasadniczego zwrotu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#SylwesterZawadzki">Musimy wykorzystać rezerwy tkwiące w organizacji pracy. Tą drogą można znacznie zwiększyć wydajność pracy. O możliwości osiągnięcia stosunkowo szybkich efektów świadczą dotychczasowe doświadczenia grup partnerskich i brygadowego systemu pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#SylwesterZawadzki">Nie chcę ustosunkowywać się do głosu wiceministra R. Pazury. Niepokoi mnie jednak fakt, że sprawa podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń została uregulowana dopiero na przełomie I i II kwartału. Wiele przedsiębiorstw kierując się bolesnymi doświadczeniami ubiegłorocznymi ograniczyło swoją produkcję. Obawiam się, że powstały straty trudne do odrobienia. Czy nie można było ich uniknąć?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#SylwesterZawadzki">Silne powiązanie wzrostu wynagrodzeń ze wzrostem zysku nie bierze pod uwagę wzrostu wydajności pracy i wzrostu produkcji. Zysk można osiągać różnymi drogami, nie zawsze przez wzrost produkcji. A przecież ustawa o przedsiębiorstwie wymienia jako cel jego działania coraz lepsze zaspokajanie potrzeb społecznych, a nie maksymalizowanie za wszelką cenę zysku.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#SylwesterZawadzki">Różne są podejścia do systemu brygadowego. Niektórzy akcentują aspekty humanistyczne, zapominając jak gdyby, że nie gwarantują one osiągania wysokich efektów ekonomicznych. Pracowników nie zmobilizujemy do wydajniejszej pracy odwołując się do ich patriotycznych uczuć. Podstawową kwestią jest skoncentrowanie właściwego systemu motywacji ekonomicznej. Dzięki systemowi brygadowemu notuje się po upływie kilku miesięcy wzrost wydajności pracy o 20–30%. Odkrywa to olbrzymie rezerwy. Przypomnę, że w planach centralnych wzrost wydajności pracy zakładany jest w granicach 2–3% rocznie.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#SylwesterZawadzki">Doc. S. Rudolf z Łodzi przeprowadził badania 123 brygad. Potwierdziły one możliwość harmonijnego łączenia interesów pracowników z interesami przedsiębiorstwa i państwa. Zaprzecza to formułowanym tu i ówdzie tezom o używaniu brygad do technokratycznego ujarzmiania załogi.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#SylwesterZawadzki">Ruch brygadowy nie zagraża samorządowi pracowniczemu. Dlaczego nie założyć, że rada pracownicza ma swoje przedłużenie w radach brygad? Tworzenie brygad nie stoi w sprzeczności z Kodeksem pracy. Członkowie brygad mają wpływ na organizację pracy i wysokość wynagrodzeń. Jest to równoznaczne z samorządem. Tą drogą prowadzimy pracownika do identyfikacji z problemami całego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#SylwesterZawadzki">Pojawiają się jednak nowe problemy. Niektóre brygady, np. w zakładach K. Świerczewskiego weszły w fazę pełnego wykorzystania prostych rezerw. Ograniczyły do minimum absencję, zmniejszyły liczbę kontrolerów wewnętrznych, bo okazało się, że znacznie skuteczniejszym kontrolerem jest sam pracownik, który ma świadomość, że za wyprodukowanie bubla nie otrzyma zapłaty. Powstaje pytanie o perspektywy takich brygad.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#SylwesterZawadzki">Brygadowy system pracy jest systemem niezwykle prostym. W porównaniu z podatkiem od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, którego nie rozumie nawet wielu dyrektorów i księgowych, system brygadowy jest wręcz prymitywny, zrozumiały dla każdego pracownika. Dlaczego więc z takim uporem trzymamy się tradycyjnych form wynagradzania i organizacji pracy? Proszę przeczytać dyskusję opublikowaną w „Nowych Drogach”. Najwybitniejsi znawcy twierdzą, że nie mamy systemu motywacyjnego wiążącego ilość i jakość pracy z wysokością płacy. Dlaczego więc uporczywie podstawiamy nogę czemuś, co ma szansę zdrowego rozwoju?</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#SylwesterZawadzki">Brygada to nie tylko nowa forma akordu czy wynagrodzeń. Jest to zagadnienie najwyższej rangi ustrojowej. Jeśli z sektora uspołecznionego ludzie będą nadal uciekać, to jaką mamy perspektywę? Brygadowy system pracy jest rozwiązaniem sprawdzonym, zasługującym na jak najszersze upowszechnianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejFrąckowiak">Chciałbym ustosunkować się, na przykładzie mego przedsiębiorstwa, do kwestii zysku i podatków. Większość rad pracowniczych — a mówię te słowa jako przewodniczący zespołu rad pracowniczych przy KW PZPR w Poznaniu — jest zainteresowana rozwojem swoich przedsiębiorstw. Niestety, własne środki rozwojowe maleją z roku na rok. Na ostatnim spotkaniu Prezydium Rządu z przedstawicielami rad pracowniczych zadałem pytanie, dlaczego nakłada się podatek obrotowy na środki inwestycyjne importowane przez przedsiębiorstwa za własne dewizy z II obszaru płatniczego. Przecież wiadomo jak szybko postępuje dekapitalizacja środków produkcji. W naszym przedsiębiorstwie mamy maszyny 40-letnie. Odpisy amortyzacyjne są zbyt niskie, by można było myśleć o zastąpieniu ich nowym sprzętem. Podkreślam, że kupujemy maszyny na Zachodzie za własne dewizy. Dlaczego musimy płacić 20% podatek?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejFrąckowiak">Drugi problem dotyczy ulg z tytułu oszczędności materiałów, paliw i energii. Ministrowie R. Pazura i J. Szreter podkreślali, że zależy nam na odchodzeniu od kosztowej formuły cen. Rozumiemy to i popieramy. Nie możemy natomiast zrozumieć, dlaczego przestało nam zależeć na oszczędzaniu surowców i paliw. W moim przedsiębiorstwie oszczędności te sięgają ok. 100 mln zł rocznie. Sądzę, że zyskuje na tym gospodarka, więc i przedsiębiorstwu powinno coś z tego kapnąć. Tymczasem niedawno nasz główny księgowy uzyskał w Izbie Skarbowej w Poznaniu informację, że w styczniu br. wydane zostało rozporządzenie Rady Ministrów, które zlikwidowało ulgi w podatku dochodowym z tytułu oszczędności surowców, paliw i energii. Skoro tak, to nie możemy nagradzać ludzi, którzy takie oszczędności uzyskują. Podkreślam, że w wielu przypadkach oszczędności dotyczą materiałów importowanych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejFrąckowiak">Ustosunkuję się do wypowiedzi ministra J. Szretera. Dlaczego nie odnosimy funduszu płac do produkcji czystej? Obecny system motywacyjny nie preferuje wzrostu produkcji. W moim przedsiębiorstwie zwiększamy produkcję co roku o 14–15%, ale nie mamy z tego tytułu żadnych korzyści. Ponad 40% zatrudnionych w naszej fabryce pracuje w systemie grup partnerskich. Ostatnio utworzone zostały dwie nowe brygady w malarni, która dotychczas miała nieustanne trudności z terminową realizacją zadań. Okazuje się, że dzięki brygadom wydajność pracy w malarni podskoczyła o prawie 70%. Gdybyśmy jednak zatrudnili Jeszcze jedną brygadę, to musielibyśmy zapłacić podatek w wysokości 900 tys. zł. Proszę mi odpowiedzieć, czy taki system jest racjonalny i prawidłowy?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejFrąckowiak">Reprezentuję region, w którym ludzie chcą pracować sensownie i dobrze. Spotykam się jednak z kolegami z innych stron kraju, którzy dziwią się, że nie wyłączyliśmy dotychczas z przedsiębiorstwa działu konstrukcyjnego, narzędziowni i niektórych innych jednostek organizacyjnych, tworząc z nich samodzielne podmioty gospodarcze, skoro dzięki temu można znacznie zwiększyć fundusz płac. Ale czy tak być powinno? Przecież wskutek tego produkcja nie zwiększyłaby się ani na jotę.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejFrąckowiak">Mam wrażenie, że w naszej gospodarce zaczęła się partyzantka. Przedsiębiorstwa wyłączają ze swego składu różne działy, powstają spółki, a produkcja dzięki temu wcale nie zwiększa się.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejFrąckowiak">W ub.r. z naszego przedsiębiorstwa wyodrębnił się zakład tworzyw sztucznych, który przekształcił się w zakład pracy chronionej, funkcjonujący w ramach spółdzielni inwalidów. Okazuje się, że dziś pracownicy tego zakładu mają płace o 11 tys. zł wyższe od naszych pracowników, choć wydajność ich pracy jest z pewnością niższa. Fakt ten bardzo deprymuje załogę przedsiębiorstwa. Co więcej, spółdzielnia ta zerwała z nami wieloletnią umowę i zaczyna kooperować z innymi producentami, ponieważ my stawialiśmy bardzo ostre wymagania jakościowe.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#AndrzejFrąckowiak">Humanizację pracy zaczynamy wprowadzać dopiero teraz. Przedtem grupy partnerskie miały bardzo ograniczoną autonomię. Obecnie zakres tej autonomii stopniowo rozszerza się. Według naszej oceny ma to korzystny wpływ na poprawę jakości. W ub.r. wskaźnik braków wyniósł 0,87%, podczas gdy kilka lat temu sięgał 3%. Mimo to uważamy, że są w tej dziedzinie nadal spore rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#AndrzejFrąckowiak">Radą pracownicza naszego przedsiębiorstwa podjęła niedawno uchwałę w sprawie nieprzyjmowania nowych pracowników, z wyjątkiem stypendystów i uczniów szkoły przyzakładowej. Dzięki temu załoga powiększa się rocznie tylko o kilkanaście osób.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#AndrzejFrąckowiak">Przewodniczący Rady Pracowniczej Warszawskich Zakładów Urządzeń Informatyki „Meramat” Szczepan Saczuk: W ciągu ostatnich trzech lat nastąpiła w zakładach znaczna poprawą podstawowych wskaźników ekonomicznych. Osiągnięto wzrost wydajności dzięki silnemu uzależnieniu pracy od norm technologicznych uzasadnionych. Przypisanie wysokości wynagrodzeń do wyników produkcji dało dobre efekty. Przy stosunkowo niskich płacach podstawowych zastosowano wysokie stawki premiowania. Odpowiada to dobrym, wysokokwalifikowanym pracownikom. Mimo to następuje stopniowy spadek zatrudnienia w grupie pracowników bezpośrednio produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#AndrzejFrąckowiak">Nie chcę oceniać tej sytuacji, ani żądać recept, ale pragnę zauważyć, że stosowanie odpowiednich mechanizmów ekonomicznych sprawdza się, chociaż powstają pewne trudności i zakłócenia. Prof. Zawadzki mówił o zakładach, w których nie ma obsady na pierwszą zmianę. Zmniejszenie załogi nie musi wpływać na zmniejszenie efektywności gospodarowania: mniejszą załogą można więcej wykonać ale nie wszystko jest w porządku. Problem racjonalizacji zatrudnienia jest istotny nie tylko w grupie pracowników bezpośrednio produkcyjnych, ale i technicznych. Zakłady pracują w otoczeniu agresywnym i mimo osiągania dobrych wyników i niezłych płac nie udaje się utrzymać poziomu zatrudnienia. Ludzie szukają łatwiejszych prać i większych możliwości zarobkowych. Tu tkwi jakiś błąd systemowy, prowadzący od zmniejszania produkcji i niewykorzystywania urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#AndrzejFrąckowiak">Pojawił się ostatnio nowy parametr — proporcji sprzedaży do zainstalowanego majątku, ale nic z tego na razie nie wynika. Obowiązuje podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, który w pewnych okolicznościach prowadzi do zmniejszania produkcji. Podatek ten wpływa na produktywność zakładu.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#AndrzejFrąckowiak">Zadawano nam pytanie czy samorząd pracowniczy może wpływać na wzrost efektywności gospodarowania przedsiębiorstwa. Może, ale natrafia na liczne bariery i przeszkody. Jedną z nich jest stosowanie wiązania wydajności pracy z wysokością płacy. Rachunek ekonomiczny nie zawsze jest oczywisty i trudno jest przekonać załogę, że to jest dla jej dobra. Natrafiamy na trudności w tworzeniu brygadowego systemu organizacji pracy. Jest to jedna z metod wiązania wydajności z płacą, ale wymaga stosowania elastycznych metod opodatkowania wynagrodzeń. Sztywne i nadmierne opodatkowanie przy wzroście wydajności pracy i wzroście płac może doprowadzić przedsiębiorstwo do bankructwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKania">Piszecie w ankiecie, że rada powołała dwa zespoły ds. efektywności przedsiębiorstwa i ds. zatrudnienia i płac. Jak ocenia się wyniki prący tych zespołów? W wystąpieniu stwierdziliście, że zasadny i celowy jest brygadowy system organizacji pracy, ale nie w waszym zakładzie. Jak to można wyjaśnić, że u innych zda je egzamin, a w waszych zakładach - nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#SzczepanSaczuk">W naszych warunkach odpowiada nam bardziej system ajencyjny dla grup pracowników na zasadach umowy o dzieło. Systemu brygadowego nie możemy zastosować powszechnie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#SzczepanSaczuk">Trudno jest ocenić pracę wspomnianych zespołów ponieważ jesteśmy jeszcze ciągle w punkcie wyjścia. Zajęliśmy się sprawami atestacji stanowisk i strukturą organizacyjną przedsiębiorstwa. Nie wdrożono jeszcze pewnych ustaleń, chociaż nastąpiło już połączenie niektórych komórek organizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewPruszkowski">Przy omawianiu dzisiejszego tematu, trzeba zauważyć, że znajdujemy się na etapie rozwijania działań samorządu pracowniczego. W pierwszym okresie kształtowania i umacniania się Samorządów dominowały problemy formalno-prawne, miejsca i funkcji samorządu w przedsiębiorstwie. Obecnie samorząd włącza się coraz aktywniej i bezpośrednio w nurt działalności wewnątrzzakładowej, jako pełnoprawny organ przedsiębiorstwa. Ocena wypełniania tych funkcji podstawowych przez samorząd jest różna, różne też są opinie o uzyskiwanych efektach tych działań.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZbigniewPruszkowski">Wszystkich, którym leży na sercu działalność samorządowa cieszy, że samorządy wkraczają na drogę dbałości o efekty gospodarowania swoich przedsiębiorstw, o ich wyniki ekonomiczne. Coraz więcej samorządów wprzęgniętych jest we wszystkie problemy przedsiębiorstwa, wiele podejmuje różne inicjatywy, dostrzega i reaguje na istotne sprawy dotyczące zakładów. Pewne trudności w tym działaniu wynikają ze zmienności parametrów ekonomicznych, braku stabilności przepisów. Stąd wynika pewna rezerwa w stosunku do instytucji nadrzędnych, niepokój czy nie nastąpi jakieś zaskoczenie. W tych warunkach również administracja zakładów jest niepewna i nie dość aktywna.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZbigniewPruszkowski">Mamy wiele przykładów na to, że samorządy pracownicze myślą o rozwoju przedsiębiorstw często wbrew opinii załóg zajętych sprawami bieżącymi. Newralgicznym punktem są tu systemy płacowe. Jeśli chce się myśleć o rozwoju zakładu, trzeba dbać o interesy załogi, ponieważ nie będzie „kim” pracować. Znaczna inflacja spowodowała nasilenie procesu przemieszczania się pracowników. Zależy to nie tylko od sytuacji w danym przedsiębiorstwie, ale od otoczenia i warunków w jakich działa.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ZbigniewPruszkowski">Wkład rad pracowniczych w doskonalenie gospodarowania przedsiębiorstw jest duży. Działania te będą przynosiły coraz lepsze efekty. Trzeba jednak zauważyć, że system płac jest bardzo złożony i nawet zagmatwany, trudno jest nad nim panować. W polityce finansowej przedsiębiorstw brakuje w tej dziedzinie jasnej perspektywy i nowych rozwiązań. Obecnie chcemy tylko eliminować to, co okazało się nietrafne w dotychczasowej praktyce systemów płacowych. Trzeba aktywniej eliminować pewne sprzeczności i niespójności.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#ZbigniewPruszkowski">Nie tylko system wynagrodzeń zaprząta uwagę samorządów, ale i inne sprawy w aspekcie efektywności gospodarowania. W parametrach ekonomicznych nie są jeszcze dostatecznie uwzględnione problemy oszczędności surowców i paliw, czy jakości produkcji. Nie osiągnie się tu spodziewanej poprawy bez stosowania odpowiednich zachęt. To musi się opłacać każdemu pracownikowi i całej załodze. I na tej podstawie trzeba aktywnie poprawiać system płac.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#ZbigniewPruszkowski">Jest problem grupowych form pracy i wydajności pracy. To nie jest jedyna forma podnoszenia wydajności, bo są zakłady, gdzie nie można wprowadzać brygadowych form organizacji pracy. Jednak w wielu zakładach ta forma zdaje egzamin i trzeba te doświadczenia śledzić i adaptować wszędzie tam, gdzie są do tego sprzyjające warunki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewAbramczyk">Niezupełnie się zgadzam z twierdzeniem posła A. Wawrzyniaka na temat zmian ustawy o zakładowych systemach wynagrodzeń. Kompetencją stanowiącą rady pracowniczej jest uchwalenie planów w przedsiębiorstwach, a w nich — funduszy na wynagrodzenia. Jeżeli nowe przepisy o zakładowych systemach wynagradzania doprowadzą do możliwości zmieniania funduszy płac, to nie może to się obejść bez udziału rady pracowniczej. Zebranie delegatów rzeczywiście nie musi się tym zajmować, bo np. u nas to prawie 200 osób. Ale rada pracownicza powinna.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ZbigniewAbramczyk">Dlaczego trzy rozporządzenia, o których mówił minister finansów, ukażą się tak późno? Czy będą dotyczyły tylko tego roku, czy też następnych? Tymczasem przedsiębiorstwa nie znając mechanizmów podatkowych i innych — wydają ile wlezie. Nic dziwnego, że nie gospodarują racjonalnie funduszem płac. Wiem to na przykładzie mojego przedsiębiorstwa. Gdy pojawiły się plotki o zamrożeniu funduszu płac, staraliśmy się dać ludziom jak najwięcej. Jeśli jednak nie znamy mechanizmów ekonomicznych przed rozpoczęciem roku, a nawet w styczniu, tylko w końcu I kwartału, to nic dziwnego, że jest jak jest.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ZbigniewAbramczyk">Mój przedmówca powiedział właściwie wszystko na temat systemu brygadowego. Chciałbym podkreślić, że dopóki nie nastąpi koniec kłopotów zaopatrzeniowych w gospodarce, a szczególnie kłopotów związanych z importem, to w większości przedsiębiorstw system brygadowy nie zda egzaminu. Uważam, że jest to idealny system, ale w idealnych warunkach zaopatrzeniowych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#ZbigniewAbramczyk">Muszę przyznać, że sparzyliśmy się na powołaniu komisji rady pracowniczej. Powołaliśmy w ub.r. komisję ds. racjonalizacji zatrudnienia. Jej praca przyniosła dobre wyniki. Jednak okazało się, że dyrekcja nie jest w stanie wykonać związanej z tym uchwały rady pracowniczej. Wyszło bowiem na jaw, że musimy zwolnić wiele osób, przede wszystkim ze stanowisk nieprodukcyjnych. Gdy jednak dochodziło do konkretnej osoby, to bronili jej wszyscy wokoło. Przenieść na inne stanowisko jej nie można, pracuje na jednym stołku 20 lat i doprawdy trudno wyrzucić ją na bruk. Czeka się po prostu, czy ktoś nie podpadnie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#ZbigniewAbramczyk">Kilka słów na temat jakości produkcji. Moim zdaniem, służby kwalifikujące jakość w handlu są niepotrzebne. Zapewniają one tylko wpływ środków dla samego handlu. Przykładem jest sklep, jaki mamy w spółce ze stołecznym „Społem” na ul. Rutkowskiego w Warszawie. Tam nie ma żadnego odbioru jakości przez handel, a reklamacji wcale nie jest więcej. Uważam, że bezpośrednio przed klientem powinien odpowiadać producent, a klient powinien otrzymywać pełną rekompensatę. Zniesienie służb jakości w handlu pozwoliłoby na zmniejszenie administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKania">Jest jednak tak, że im gorsze zaopatrzenie, tym mniej reklamacji, bo ludzie wszystko kupią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WładysławKlimczak">Dopiero mój przedmówca przypomniał, że mamy już połowę kwietnia. Już myślałem, że wszyscy przyzwyczailiśmy się do opóźnionych regulacji prawnych. W normalnym systemie powinniśmy już teraz szukać mechanizmów na przyszły rok.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WładysławKlimczak">Minister finansów mówił o preferencjach za oszczędność paliwa. Co z pozostałymi surowcami? Nie mamy ich przecież w nadmiarze, a nie łączą się z tym żadne preferencje. Uważam, że tutaj też powinny one odgrywać dużą rolę.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WładysławKlimczak">Jeżeli prześledzimy zmiany zasad płacowych wprowadzane w przedsiębiorstwach w związku z zakładowymi systemami wynagradzania to zauważymy, że jednym z podstawowych elementów jest włączanie do płac wszystkich dodatków nie mających związku z produkcją. Jest to słuszne, ale w przypadku pracowników nieprodukcyjnych nie gra żadnej roli motywacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WładysławKlimczak">Wszystkie te systemy skupiają się wokół pracowników zatrudnionych bezpośrednio w produkcji, tak jakby cała reszta była nieistotna. Tymczasem pracownicy produkcyjni to 1/3 zatrudnionych. Poza tym mówią oni, że takie podejście powoduje, iż od nich wymaga się zwiększonego wysiłku, a cała reszta i tak z czasem dojdzie do ich poziomu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WładysławKlimczak">Chodzi zresztą nie tylko o to. Mamy przecież ogromne rezerwy w organizacji pracy i system zainteresowania materialnego powinien wpływać także na nią podobnie, jak na całą sferę służb pomocniczych. Przecież one także mają ogromny udział we wzroście produkcji. Skoro jednak koszty wytwarzania są liczone tylko w sposób księgowy, to nie ma się czego spodziewać. Przedsiębiorstwa powołują różnego rodzaju spółki, dzięki czemu „wyciągają” część pracowników z funduszu płac przedsiębiorstwa. Wszystko to dzieje się oczywiście kosztem cen. Nie takimi działaniami powinniśmy zmierzać do lepszej efektywności gospodarowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EdwardMacierzyński">Najpoważniejszą akcją zmierzającą do poprawy organizacji pracy jest przegląd struktur organizacyjnych i atestacja stanowisk pracy. W IV kwartale ub.r. NIK przeprowadziła kontrolę działań w tym zakresie w 61 przedsiębiorstwach państwowych. Wyniki kontroli wykazały znaczne rezerwy w tej dziedzinie. Atestację stanowisk pracy rozpoczęto w co trzecim przedsiębiorstwie. Objęła ona tam zaledwie ok. 40% zinwentaryzowanych stanowisk pracy. W pozostałych przedsiębiorstwach prowadzone są działania przygotowujące. Mamy więc do czynienia z dużymi opóźnieniami.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#EdwardMacierzyński">Zastrzeżenia wzbudziła też strona merytoryczna tych działań. Nie aktualizowano normatywów pracy. Bierze się to m.in. ze słabości służb normujących pracę w przedsiębiorstwach. We wszystkich przedsiębiorstwach nie łączono atestacji z wartościowaniem pracy. Z kolei w przedsiębiorstwach, w których rozpoczęto atestację, objęto nią jedynie stanowiska bezpośrednio produkcyjne. Nie wyciągano też z atestacji odpowiednich wniosków. Należy podkreślić, że w tych przedsiębiorstwach, w których atestację i przegląd przeprowadzono rzetelnie, zanotowano już pozytywne efekty.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#EdwardMacierzyński">Udział organów samorządowych w tych działaniach był bardzo zróżnicowany. W większości przedsiębiorstw przedstawiciele samorządów uczestniczyli w pracach komisji zakładowych. W pracach zespołów roboczych na ogół nie brali udziału. Wydaje się, że ich udział powinien być większy, w tym także w wyjaśnianiu załodze celowości atestacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławKania">Na tym wyczerpaliśmy listę mówców. Można powiedzieć, że wspólne dla wszystkich występujących było uznanie omawianych spraw za doniosłe dla kraju, dla przedsiębiorstw oraz dla sytuacji społecznej i socjalnej w Polsce. Nikt nie uznawał stanu, w jakim się znaleźliśmy, za dobry. Stosunkowo skromnie mówiono o doświadczeniach samorządów w tej dziedzinie. Mamy już jednak dostatecznie dużo wiedzy, żeby docenić potrzebę zainteresowania samorządów tymi problemami i podjąć działania dla upowszechnienia tego, co w sprawie doskonalenia systemu płac i organizacji pracy jest najlepsze.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławKania">Należy wyrazić zaniepokojenie obecnym stanem kształtowania się płac i cen. Niemało jest ku temu powodów. Szczególnie dobitnie wyraził to I sekretarz KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa Wojciech Jaruzelski w swoim przemówieniu na kongresie ZSL, w którym nie wykluczył możliwości wyposażenia rządu w dodatkowe uprawnienia dyscyplinujące układ cenowo-płacowy. Istotne nie jest to, czy takie uprawnienia zostaną nadane, ale to, by nie było potrzeby ich nadawania. Tymczasem rośnie góra pieniędzy i skala inflacji; w tym roku szczególnie silnie. Nie służy to zdrowiu kogokolwiek.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławKania">Źródła inflacji są zróżnicowane. Mówiliśmy tutaj o inwestycjach i strukturze gospodarki. Fundamentem uzdrowienia tego układu jest jednak powiązanie systemu płac z wydajnością pracy i wszystkim, co wiąże się z produkcją materialną. Potrzeba w tym celu zwiększenia zainteresowania rad pracowniczych i dyrekcji, potrzeba prawdziwie społecznego podejścia.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławKania">Jednym z podstawowych wniosków wypływających z dyskusji jest konieczność zalecenia radom pracowniczym, żeby odniosły się do dotychczasowych systemów płacowych i organizacji pracy w przedsiębiorstwach. Może to doprowadzić do racjonalizacji gospodarowania zasobami pracy. Uważam, że nikt nie ma powodu do kpin ze szczerej wypowiedzi przewodniczącego rady pracowniczej „Alki”. Tak myślą nie tylko tam. Jednak pamiętajmy, że powstrzymując się przed zwalnianiem z pracy takich ludzi płaci się faktycznie za nic. Tak jest w budownictwie, gdzie spadek zatrudnienia był największy, a liczba pracowników administracyjnych pozostała bez większych zmian.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławKania">Padło tutaj kilka zastrzeżeń pod adresem ministrów. Myślę, że powiedzą kilka słów na zakończenie. Nie ma jednak innej możliwości jak krytyka późno wprowadzanych rozwiązań o charakterze systemowym. Jeżeli przedsiębiorstwa nie widzą na czym się stoi, to nic dziwnego, że wydają środki, by stwarzać sytuację nieodwracalną. Jest to postawa w pewnym sensie racjonalna, ze względu na obowiązujący system. Tworzy się także wiele rozwiązań pozornych — np. spółki, które zatrudniają część pracowników w przedsiębiorstwach, uwalniając jego fundusz płac.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławKania">Nie może być tak, że wszystkie „topory” wiszą tylko nad funduszem płac, a nie nad innymi składnikami kosztów. Jest to zjawisko demoralizujące i nie da się niczym sensownie wyjaśnić. Niczego nie zmienia fakt, że przedsiębiorstwa na Zachodzie robią podobnie, gdyż robią tak z innych przyczyn. To system finansowy tworzy warunki dla takich działań.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławKania">Jeżeli chodzi o organizację pracy, to powinniśmy korzystać z jej różnorodnych form. Zespołowe formy organizacji pracy nie są konkurentem dla samorządu, z drugiej strony nie mogą być panaceum na wszystkie niedomagania. Np. w Petrochemii Płockiej sprawdza się system ajencyjny. Dzięki niemu po raz pierwszy od 3 lat nie woła się tam o nowe zatrudnienie. Dobre jest wszystko to, co tworzy ścisły związek prący z płacą, a złe, co takiego związku nie tworzy.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławKania">Przeszkodą w realizacji tych rozwiązań jest nie tylko złe zaopatrzenie. Potrzebny jest przegląd wszystkich struktur, a zwłaszcza upowszechnienie tego co dobre w innych przedsiębiorstwach. Należy też zwrócić większą uwagę na jakość produkcji. Dobre podstawy do takiego myślenia dały referat posła A. Wawrzyniaka oraz informacje ministrów.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#StanisławKania">Wydaje się, że wniosek wypływający z dzisiejszej dyskusji jest taki, aby najbliższa IX Ogólnopolska Narada Przewodniczących Samorządów Pracowniczych poświęcona została właśnie omówieniu problemów i doświadczeń samorządów załóg w doskonaleniu systemu płac i organizacji pracy w celu wzrostu produkcji jakościowych, racjonalizacji zużycia surowców, materiałów i energii. Musimy zastanowić się co zrobić, żeby na naradzie samorządy przedstawiły pełnym głosem swoje doświadczenia w tej dziedzinie i stosunek do obowiązującego systemu.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#StanisławKania">Do problemów poruszonych w dyskusji ustosunkował się wiceminister finansów Ryszard Pazura: Przewodniczący Rady Pracowniczej z „Tonsilu” mówił o dużych ambicjach rozwojowych przedsiębiorstw, wspominając jednocześnie o pewnych rozwiązaniach, które temu jakoby przeszkadzają. Dlaczego wprowadziliśmy podatek obrotowy od środków inwestycyjnych importowanych z II obszaru płatniczego? Jak wiadomo, rynek dóbr inwestycyjnych znajduję się w stanie głębokiej nierównowagi. Co więc w tej sytuacji robić? Niech każdy sam odpowie na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#StanisławKania">Podniesiono również kwestię ulg z tytułu oszczędności surowców i materiałów, paliw i energii. Generalnie dążymy do tego, aby oszczędności te znajdowały odzwierciedlenie w zysku przedsiębiorstwa. W obecnych warunkach zmuszeni jednak jesteśmy stosować inne, cząstkowe rozwiązania. Niemniej jednak należy liczyć się, że z biegiem czasu liczba różnego rodzaju ulg będzie malała.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#StanisławKania">Wykorzystanie niekonwencjonalnych form działalności gospodarczej (ajencje, spółki, nowe małe przedsiębiorstwa itp.), jako formy ucieczki od podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń: Ministerstwo Finansów przedstawi wkrótce założenia rozwiązania tego problemu. Uważamy, że nowo zakładane jednostki powinny mieć od początku ustaloną bazę wyjściową. Rozwiązanie takie przetnie dotychczasowe praktyki.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#StanisławKania">Pewne procesy, jakie miały miejsce w Polsce pod koniec ub.r. (zwłaszcza referendum i przedłużająca się dyskusja o cenach) uniemożliwiły terminowe opublikowanie wskaźników dotyczących wzrostu płac. Nie mogę jednak zgodzić się z opinią, że milczenie na ten temat trwało do końca I kwartału. Przecież 14 grudnia 1987 r. uchwalony został CPR na 1988 r., w którym zawarte są ogólne zarysy polityki dochodowej i polityki kształtowania środków na wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#StanisławKania">Prószę szczerze powiedzieć, dlaczego Ministerstwo Finansów upiera się przy rozwiązaniu, które powoduje, że przedsiębiorstwa transportowe za zaoszczędzone paliwo muszą płacić o 20% więcej niż za paliwo zakupione w CPN. Chyba muszą być jakieś racjonalne powody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardPazura">Środki wypłacane z tytułu oszczędności paliwa wyłączamy obecnie z podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. My uważamy, że każda wypłata do rąk pracownika jest wynagrodzeniem. Gdybyśmy różnicowali wypłaty na te, które przynoszą przedsiębiorstwu korzyści i te, które korzyści nie przynoszą, to system podatkowy byłby jeszcze bardziej zawiły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKania">Czy oznacza to więc, że obecne rozwiązanie jest dobre i racjonalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RyszardPazura">Absolutnie nie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RyszardPazura">Przedstawicielka Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Halina Wasilewska: Sprawa ta jest przez nas szczegółowo badana. Jak na razie nie widzimy racjonalnego wyjścia. Gratyfikacja materialna za oszczędzanie paliwa po raz pierwszy wprowadzona została dla kierowców pracujących w transporcie. Była ona wypłacana jako premia wchodząca do podstawy wymiaru emerytury i renty. W związku z tym ZUS obciążył ją składką na ubezpieczenia społeczne. Anulowanie uchwały Rady Ministrów z 1974 r. w sprawie premii za oszczędzanie paliwa spowodowałoby obniżenie podstawy wymiaru emerytury i renty, co zapewne poważnie zmniejszyłoby zainteresowanie kierowców oszczędnością paliwa. W związku z tym w pierwszym posunięciu wyłączyliśmy tę premię z opodatkowania podatkiem od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Uważamy, że problem ten będzie można rozstrzygnąć bez szkody dla pracowników opracowując zakładowy system wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławKania">Co tu mówić o zabieraniu się do poważnych spraw, jeśli nie potrafimy rozwiązać takiego drobiazgu?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#StanisławKania">Przedstawicielka Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Halina Wasilewska: Rozwiązanie to funkcjonuje od 14 lat. Dopiero teraz doszło do sytuacji patowej. Można byłoby oczywiście zlikwidować ten specjalny tytuł i przejść na system powszechnie obowiązujący, ustanowiony uchwałą nr 9 Rady Ministrów, ale nie wydaje się, aby krok taki zyskał aprobatę zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#StanisławKania">W drugim punkcie porządku dziennego Komisja wysłuchała oceny odpowiedzi resortów na wnioski zgłoszone na VIII Ogólnopolskiej Naradzie Przedstawicieli Załóg, przedstawionej przez posła Macieja Lubczyńskiego (PZPR): Przypomnę, że Komisja nasza wysłała swego czasu dezyderat nr 5, który posiadał 2 załączniki: a) listę wniosków zgłoszonych na VIII Ogólnopolskiej Naradzie Przedstawicieli Załóg; b) biuletyn z tejże narady. Otrzymaliśmy odpowiedź z Biura ds. Współpracy ze Związkami Zawodowymi i Samorządem Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych wraz z załączeniem pism skierowanych przez ten resort do innych resortów i instytucji będących bezpośrednimi adresatami wniosków.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#StanisławKania">W naszym dezyderacie znalazło się 36 wniosków. Większość dotyczyła spraw szczegółowych, ale były również takie, które wskazywały na różne problemy ogólne. Do Komisji Planowania zaadresowano 15 wniosków, do Ministerstwa Finansów — 8, do Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą — 7, do Ministerstwa Przemysłu oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej — po 2, do Ministerstwa Transportu, Żeglugi i Łączności oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej po 1 wniosku.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#StanisławKania">Odpowiedzi są w większości konkretne, jednoznaczne. Informują o sposobie rozwiązania poruszonej kwestii bądź zaawansowaniu prac służących jej rozwiązaniu. Sądzę, że powinny one satysfakcjonować wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#StanisławKania">Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej zdecydowanie odrzuciło propozycję, aby wszystkim osobom, które w procesie pracy utraciły część zdrowia przyznawać automatycznie III grupę inwalidzką bez kierowania tych osób do pracy na innym stanowisku. Ministerstwo Transportu, Żeglugi i Łączności odrzuciło sugestię transportowania cementu na krótkich odległościach koleją, wskazując na nieekonomiczność tego rozwiązania. Ministerstwo Edukacji Narodowej podaje uczelnie kształcące akustyków. Ministerstwo Finansów szeroko odpowiedziało na uwagi i wnioski w sprawie osławionego 12% progu. Informuje o przewidywanych zmianach systemu podatkowego. Wymienione zagadnienia można uznać za te, które wymagają z naszej strony dalszego śledzenia. Do podobnej grupy zaliczyć należy odpowiedź Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą w sprawie odpisów dewizowych i rublowych oraz nagród za wzrost produkcji eksportowej. Część wniosków dotyczyła stabilizacji prawa gospodarczego, statusu dyrektora i innych pochodnych problemów. Prace nad nimi trwają.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#StanisławKania">Proponuję uznać udzielone odpowiedzi za wystarczające, a jednocześnie nie tracić z pola widzenia problemów znajdujących się w toku rozwiązywania.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#StanisławKania">Przygotowano do druku 19.04.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#StanisławKania">Przedłożono do zatwierdzenia posłowi S. Kani 19.04.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#StanisławKania">Zatwierdzono 26.04.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#StanisławKania">Oddano do druku 27.04.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#StanisławKania">Druk zakończono 9.05.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#StanisławKania">KOMISJA SPRAW SAMORZĄDOWYCH (32)</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#StanisławKania">29.04.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#StanisławKania">Dnia 29 kwietnia 1988 r. Komisja Spraw Samorządowych, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Kani (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#StanisławKania">- informację o działalności samorządu rzemiosła na tle realizacji ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła oraz realizacji polityki państwa w tym zakresie, - propozycje w sprawie zwołania IX Ogólnopolskiej Narady Przedstawicieli Samorządu Załóg Przedsiębiorstw Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#StanisławKania">W posiedzeniu udział wzięli: przewodniczący Krajowej Rady Centralnego Związku Rzemiosła Kazimierz Modzelewski, dyrektor zespołu Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia Najwyższej Izby Kontroli Klemens Romanowski oraz przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów i eksperci.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#StanisławKania">Działalność samorządu rzemiosła omówił poseł Lucjan Stępień (SD): Znowelizowana przez Sejm we wrześniu 1982 r. ustawa o wykonywaniu i organizacji rzemiosła stworzyła możliwości samorządowi rzemiosła podjęcia szerokich działań zgodnych z interesami całego środowiska rzemieślniczego. Powstały warunki do wprowadzenia nowych stosunków między administracją a samorządem rzemiosła. Aktywnym forum rozstrzygania o żywotnych sprawach rozwoju i funkcjonowania rzemiosła stała się Krajowa Rada Rzemiosła, która spełnia kierownicze funkcje wobec Centralnego Związku Rzemiosła. W podobny sposób działają rady izb rzemieślniczych. W spółdzielniach rzemieślniczych samorząd stał się kompetentną siłą społeczną, czuwającą nad przestrzeganiem zasad demokratycznego współdziałania wszystkich członków, cechów i izb rzemieślniczych oraz dbającym o dobro i mienie rzemieślnika i warsztatu rzemieślniczego. Samorząd rzemieślniczy wspomaga aktywnie pozytywne przemiany gospodarcze dokonywane w kraju.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#StanisławKania">W ocenie dynamicznego rozwoju działalności rzemieślniczej musimy przede wszystkim uwzględniać fakt, że wiele z jakościowego i ilościowego przyrostu w usługach, produkcji i liczbie warsztatów rzemieślniczych wynika z nowego stosunku do organizacji życia gospodarczego oraz roli rzemiosła. Należy podkreślić, iż bez samorządu rzemieślniczego nie nastąpiłoby zintegrowanie tak dużej liczby warsztatów rzemieślniczych, jakie powstały w ostatnich latach. Praktyka potwierdziła, iż samorząd rzemiosła jest siłą zdolną kierować procesami gospodarczymi i ekonomicznymi, integrując środowisko rzemieślnicze.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#StanisławKania">Sądy cechowe i odwoławczy sąd Izby Rzemieślniczej stoją na straży etyki zawodowej rzemieślników i wpływają bezpośrednio na prawidłowe stosunki między rzemieślnikiem a odbiorcami efektów jego pracy. Zdarza się jednak, że organa administracji państwowej, mimo wniosków samorządu rzemieślniczego o cofnięciu uprawnień na prowadzenie warsztatu, nie potwierdzają stanowiska samorządu, tolerując tym samym szkodliwą z punktu widzenia społecznego i dobrego imienia środowiska działalność takiego rzemieślnika, który uchyla się od ciążących na nim obowiązków w stosunku do państwa lub klienta.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#StanisławKania">W październiku ub.r. uchwalona została przez Sejm ustawa o zmianie niektórych przepisów regulujących zasady funkcjonowania gospodarki, która wprowadziła także zmiany do ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła oraz prawa spółdzielczego. Stwarzano dogodniejsze warunki dla samodzielnego rozwoju jednostek gospodarczych, w tym także warsztatów rzemieślniczych. Organizacje drobnej wytwórczości zmuszone zostały do ukierunkowania swoich działań gospodarczych, większej dbałości o ich efektywność oraz ograniczenia zatrudnienia w administracji. Powstały nowe warunki do samodzielnego kształtowania struktur rzemieślniczych i rozwiązywania problemów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#StanisławKania">Samorząd rzemiosła podjął wiele działań w celu właściwego ukierunkowania działalności warsztatów rzemieślniczych, prawidłowego ustalania cen na podstawie rzetelnej kalkulacji. Problematyka cen była i jest przedmiotem szczególnej troski. Stosowanie w rzemiośle cen umownych odpowiada formule kosztowego określania ceny. W tym zakresie trzeba podjąć starania o jak najszybsze uzyskanie zezwolenia na kształtowanie cen według formuły podażowo-popytowej. Ceny umowne ustalane według formuły kosztowej pozostają bowiem w sprzeczności z prawami rynku. Występują na tym tle liczne nieporozumienia między rzemieślnikami oferującymi towar a jednostkami handlowymi i punktami sprzedaży ajencyjnej. Rzemieślnik powinien mieć możliwość ustalania ceny odpowiadającej podaży i popytowi w miejscu sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#StanisławKania">Innym ważnym zagadnieniem, które powinien rozwiązać samorząd rzemieślniczy, jest złagodzenie bardzo trudnej sytuacji w sferze zaopatrzenia materiałowo-technicznego. Rozległa i bardzo różnorodna działalność rzemieślnicza pozbawiona została jakiejkolwiek ochrony w tym zakresie. Konieczne jest tworzenie szerszych możliwości lepszego zaopatrzenia warsztatów w surowce i w środki produkcji na zasadzie wolnej gry rynkowej. Zapewne jeszcze długo będą występować monopolistyczne bariery i protekcyjne uwarunkowania i dlatego w tę sferę musi wkroczyć samorząd rzemiosła, wykorzystując własną sieć handlową i własne środki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#StanisławKania">W wyniku rozmów centralnego kierownictwa samorządu rzemiosła z ministrem finansów nastąpiło unormowanie i pewna stabilizacja systemu podatkowego. Dalsze doskonalenie tego systemu powinno zmierzać w kierunku ograniczenia zbędnych ewidencji, aby nie obciążać kosztów wyrobów wartością płac administracji warsztatów. Powinno to dotyczyć przede wszystkim tych warsztatów, w których zatrudnienie nie przekracza 15 osób.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#StanisławKania">Samorząd zajmuje się szkoleniem dla potrzeb rzemiosła. Doświadczenia minionych lat wykazują, iż najlepsze rezultaty szkolenia zawodowego osiąga się w rzemiośle. Należy zadbać o znaczne rozszerzenie oddziaływania rzemiosła na szkolenie zawodowe i podnoszenie kwalifikacji fachowych. Warto zastanowić się, czy wzorem krajów wysoko rozwiniętych nie należy zintegrować szkolenia zawodowego z zawodowym szkoleniem przyzakładowym pod kierownictwem wykwalifikowanych mistrzów rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#StanisławKania">System organizacyjny rzemiosła wymaga udoskonalenia metod przesyłania informacji z centrum do ogniw terenowych, a wobec powiększania samodzielności jednostek terenowych, także w odwrotną stronę. Taką funkcję spełnia np. dwutygodnik „Rzemieślnik Śląski”, dostarczający licznych informacji, a także organizujący spotkania redakcyjne w cechach i spółdzielniach rzemieślniczych. Doświadczenia izby katowickiej należałoby upowszechnić podejmując starania o zezwolenia na wydawanie samorządowych gazet rzemieślniczych w innych rejonach kraju. Wskazane byłoby ograniczenie okresowych spotkań informacyjnych z rzecznikami prasowymi izb rzemieślniczych.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofJałtuszewski">W dostarczonej nam informacji stwierdzą się, iż realizacja ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła natrafia na trudności. Proszę o wyjaśnienie na czym one polegają?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KrzysztofJałtuszewski">W związku z trudnościami materiałowo-surowcowymi, jestem za rozszerzeniem dostępu rzemiosła do surowców i sprawiedliwym ich podziałem, ale nie uważam za wskazane, aby Centralny Związek Rzemiosła uzurpował sobie prawo do centralnego rozdzielnictwa. Kłóci się to bowiem z zasadami przyjętymi w II etapie reformy gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WładysławKlimczak">W informacji mowa jest o wzroście eksportu wyrobów i usług rzemieślniczych, zwłaszcza do II obszaru płatniczego. Proszę o ściślejsze wyjaśnienie, jakie są rozmiary tego wzrostu w cenach porównywalnych. Dotyczy to również wartości produkcji rzemieślniczej na rzecz ochrony zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#FranciszekDąbal">Co zamierza się zrobić w celu rozwinięcia usług rzemieślniczych, zwłaszcza usług bytowych dla ludności? Rzemiosło nadmiernie koncentruje swoją uwagę na produkcji na rynek i produkcji eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#FranciszekDąbal">Z informacji wynika, że na 359 tys. zakładów rzemieślniczych tylko 40 tys. prowadzi szkolenie uczniów. Co stoi na przeszkodzie, aby tę działalność rozszerzyć, zwłaszcza że potrzeby są tu bardzo znaczne i pilne?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#FranciszekDąbal">Rozmieszczenie zakładów rzemieślniczych, szczególnie o charakterze usługowym, jest bardzo nierównomierne. Istnieją liczne „białe plamy”. Co zamierza się zrobić, aby rozwijać sieć warsztatów rzemieślniczych tam, gdzie odczuwa się ich dotkliwy brak, m.in. na wsi?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#FranciszekDąbal">Jakie jest oddziaływanie samorządu rzemiosła na stosunki między organizacjami rzemieślniczymi a ich członkami? Kiedyś rzemiosło było wewnętrznie zorganizowane, bardzo dobrze funkcjonowały świadczenia społeczne. Co robi się, aby wrócić do tych dobrych tradycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MaciejLubczyński">W informacji podane są liczby ilustrujące wzrost produkcji na rynek i na eksport oraz wzrost usług dla ludności. Proszę o ściślejsze określenie, jaką część tego wzrostu stanowią usługi, ponieważ nie jest to jasno określone.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MaciejLubczyński">Organa samorządu rzemiosła prowadzą różnorodne prace na rzecz eliminowania tzw. marginesu w działalności rzemieślniczej. Jak ocenia się ten margines, jakie występują nieprawidłowości i jakie stosuje się sankcje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#CzesławaBurcon">Jak współdziała samorząd rzemiosła z samorządem mieszkańców i samorządem terytorialnym? Jest to niezmiernie ważne, ponieważ rzemiosło powinno w szerokim zakresie świadczyć usługi i wytwarzać towary, które potrzebne są lokalnym środowiskom. Działalność rzemiosła powinna być ściśle zintegrowana z potrzebami danego regionu i jego mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejMitoraj">Czy można dowiedzieć się czegoś więcej o szkoleniu uczniów w warsztatach rzemieślniczych? Jaki jest zakres kształcenia np. zdunów czy szewców? Jest to niezmiernie ważne, ponieważ rzemieślników świadczących te usługi ubywa, a potrzeby są bardzo duże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławKania">Prosiłbym o dokładniejsze scharakteryzowanie działalności samorządu rzemieślniczego i wyjaśnienie, jaka jest aktywność ogniw samorządowych, w czym to się wyraża. Jak przedstawia się to w poszczególnych cechach i izbach rzemieślniczych? Proszę również o naświetlenie stosunków między samorządem rzemiosła a środowiskami lokalnymi i ich samorządami. Jakie tu stosuje się formy kontaktów i współpracy? Spotkałem się z cechem rzemieślniczym działającym na terenie gminy. Czy jest to przypadek wyjątkowy czy też jest to praktyka powszechniejsza? Czy taka organizacja jest korzystna, a jeśli tak, to jakie są formy jej popierania?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławKania">Do uprawnień samorządu należy dbanie o rzetelność rzemieślniczą. Jak można to ocenić, jakie i gdzie Występują naruszenia zasad rzetelnej pracy rzemieślniczej? Jaka jest geografia tych nieprawidłowości i jak się im przeciwdziała?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławKania">Jak realizuje się w rzemiośle zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, czy obowiązują jakieś przepisy w tym względzie i kto się zajmuje kontrolą ich przestrzegania?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#StanisławKania">Z mocy ustawy przyznano Radzie Ministrów delegację do wydania rozporządzenia w sprawie zasad współdziałania Centralnego Związku Rzemiosła i izb rzemieślniczych z organami administracji państwowej szczebla centralnego i terenowego. Czy ta delegacja została wykorzystana?</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#StanisławKania">Jak ocenia się funkcje organów samorządowych jako rzecznika interesów rzemieślniczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#FranciszkaOstrowska">Czy prowadzi się kontrolę wyrobów rzemieślniczych, w jakim zakresie i przez kogo? Czy są komisję kontroli jakości, towarów i wyrobów i jak przeciwdziała się tandecie rzemieślniczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzModzelewski">Niektóre zagrożenia, o które pytano wynikają z pewnych poglądów nt. roli i zakresu działania rzemiosła. Głosi się np. tezę o potrzebie likwidacji samego pojęcia działalności rzemieślniczej i zastąpienia go po prostu pojęciem działalności gospodarczej. Taka interpretacja może okazać się niekorzystna dla rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzModzelewski">Centralny Związek Rzemiosła stara się o powiększenie przydziału materiałów i surowców dla rzemiosła, ale rozdzielnictwo jest zdecentralizowane i zajmują się nim poszczególne organizacje rzemieślnicze.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KazimierzModzelewski">Nastąpił znaczny wzrost eksportu wyrobów rzemieślniczych, zwłaszcza do USA. Jest on stosunkowo duży, ale jednak jeszcze za mały w stosunku do możliwości. Duże znaczenie ma wzrost produkcji rzemieślniczej dla służby zdrowia. Wartościowo sięga to 150 mln dolarów i ma charakter wybitnie antyimportowy. Rzemiosło dobrze wywiązuje się z kooperacji z Ministerstwem Zdrowia. Regeneruje się np. narzędzia chirurgiczne.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#KazimierzModzelewski">Wzrost usług wynosi ok. 46% w cenach porównywalnych i jest niższy od produkcji rzemieślniczej na eksport i produkcji rzemieślniczej w ramach kooperacji z przemysłem. Poszerzenie zakresu i rodzajów świadczonych usług rzemieślniczych wymaga powiększenia liczby rzemieślników. Spośród uczniów rzemieślniczych, którzy uzyskują dyplomy czeladnicze, tylko 15% pozostaje w rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#KazimierzModzelewski">Organizowanie rzemieślniczych warsztatów usługowych na wsi wymaga znacznej pomocy w postaci kredytów, przydziału lokali i placów. Obecnie wybudowanie najmniejszego warsztatu kosztuje 15–20 mln zł. Wzrost usług wymaga zastosowania odpowiednich preferencji finansowych i podatkowych. Wystąpiliśmy już o to do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#KazimierzModzelewski">Corocznie wydajemy od 40 do 50 tys. dyplomów czeladniczych i mistrzowskich, które są wysoko cenione i nie podlegają np. nostryfikacji w krajach europejskich. Nasz dyplom gwarantuje, iż przyznano go za osiągnięcie wysokich kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#KazimierzModzelewski">Stosunek rzemiosła do potrzeb środowiska wyraża się m.in. udziałem w budowie szkół i innych obiektów użyteczności społecznej z własnych środków. Rzemiosło aktywnie uczestniczy w rewaloryzacji zabytków Krakowa, a także udziela pomocy w wykończeniu budynków Centrum Zdrowia Matki Polki.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#KazimierzModzelewski">Współpraca organizacji rzemieślniczych z samorządem terytorialnym układa się bardzo dobrze. Wielu rzemieślników Jest radnymi i bierze aktywny udział w życiu społecznym w swoich miejscowościach.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#KazimierzModzelewski">Staramy się dbać o interesy naszych klientów i odbiorców. W tym zakresie wykonujemy liczne funkcje państwowe i społeczne. Wyraża się to w przyjmowaniu i załatwianiu skarg klientów. Działają komisje jakości i cen. Należy podkreślić, iż wyroby rzemieślnicze produkowane są głównie z odpadów, co obniża niekiedy ich jakość. Wytwarza się też oczywiście dużo bubli, ale są one zdecydowanie odrzucane przy kwalifikacji na targi czy kiermasze. Działają społeczne komisje i kontrolerzy bhp, dbający o wygląd, stan sanitarny i sprawy socjalne. Rzemieślnicy wytwarzają niektóre towary i wyroby tandetne i brzydkie, również przysłowiowe jelenie na rykowisku, ale sprzyjają temu gusty części naszego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławJakubowski">W latach 1986–1987 nastąpił wzrost eksportu rzemieślniczego do krajów II obszaru płatniczego o 177%. Rozmiar eksportu rzemiosła jest jeszcze większy, gdyż część artykułów rzemieślniczych sprzedawanych jest przez WPHW i WSS „Społem” w ramach wymiany nadwyżek z kontrahentami zagranicznymi. Dalszemu wzrostowi tego eksportu nie sprzyjają niektóre rozwiązania ekonomiczne, zwłaszcza podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MieczysławJakubowski">Rozmiary i zakres szkolenia zawodowego w rzemiośle są ograniczane przez brak mistrzów i wykładowców zainteresowanych takim szkoleniem. Wielu z nich nie ma ukończonych wymaganych kursów pedagogicznych. Nie we wszystkich zawodach istnieją możliwości uczenia z powodu braku odpowiednich urządzeń. Sytuację mogłyby poprawić preferencje w systemie podatkowym i systemie wynagrodzeń przyznawane tym, którzy podejmują szkolenie uczniów w zawodzie.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MieczysławJakubowski">Wyroby rzemieślnicze produkowane w spółdzielniach poddawane są kontroli komisji badania jakości. Gorzej jest tam, gdzie rzemieślnicy dostarczają bezpośrednio swoje wyroby do handlu. Rejestrują cenniki w cechach, ale nie możliwe jest objęcie kontrolą całej ich produkcji. Stąd m.in. wynikają liczne skargi odbiorców tych towarów.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MieczysławJakubowski">Część osób otwierających nowe zakłady rzemieślnicze nie zawsze chce się podporządkować strukturom i obyczajom środowiska rzemieślniczego. Ogranicza to możliwości poddania ich regułom utrwalonym w cechach i zawodach rzemieślniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzModzelewski">Było pytanie o tzw. margines w rzemiośle. Otóż ostatnio 4 tys. zakładów rzemieślniczych zamknięto za nieprzestrzeganie warunków sanitarnych, złą jakość produkcji, nieterminowość w wywiązywaniu się ze zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KazimierzModzelewski">Od wydania ustawy w 1982 r. przybyło 301 tys. nowych zakładów, ale ubyło 181 tys. Obala to mit, że rzemiosło jest hermetyczne i ustabilizowane. W 1982 r. mieliśmy 296 tys. zakładów. Potem nastąpił gwałtowny wzrost, a obecnie stan liczbowy systematycznie i dość szybko wzrasta. Okazuje się, że rzemiosło to nie maszynka do robienia pieniędzy, że trzeba tu ciężko i solidnie pracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LucjanStępień">Klienci składają skargi na rzemieślników do cechu. Rozpatruje się je i przeważnie uwzględnia reklamacje i uwagi krytyczne. Rzemieślnicy mają prawo odwołania się do izby rzemieślniczej. Dotyczy to również orzeczeń o cofnięciu uprawnień rzemieślniczych. Przewlekły tryb odwoławczy nie sprzyja eliminowaniu złych rzemieślników, którzy psują opinię całemu środowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławKania">Jak ocenia się spełnianie przez Centralny Związek Rzemiosła powinności w zakresie przestrzegania bezpieczeństwa i higieny pracy, a także nadzoru nad bezpieczeństwem wyrobów? Jak można ocenić funkcjonowanie samorządu rzemieślniczego, jak często zbiera się i jaka jest jego skuteczność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzModzelewski">Nadzór nad warunkami pracy jest prowadzony przez związek. Działają komisje kontroli, troszcząc się o odpowiedni poziom wyposażenia i funkcjonowania warsztatów. Krajowa Rada opracowała i rozpowszechnia zasady etyki rzemieślniczej.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzModzelewski">Centralny Związek Rzemiosła zrzesza 25 izb rzemieślniczych regionalnych, a te ok. 500 cechów. W całym rzemiośle pracuje ok. 20 tys. działaczy samorządowych pełniących różne funkcje społeczne. Liczba pracowników administracyjnych wynosi tylko 2% w stosunku do liczby rzemieślników. CZRz prowadzi 21 hurtowni zaopatrzenia rzemieślników oraz dwie centrale handlu zagranicznego. Utrzymuje się współpracę i wymianę z kilkunastoma krajami, również z republikami przygranicznymi ZSRR. Szczególnie ożywione są kontakty rzemiosła z RFN. Eksportujemy tam wiele wyrobów i otrzymujemy część materiałów do produkcji. Gdyby rzemiosło miało lepsze warunki zaopatrzenia w potrzebne urządzenia i surowce, produkowałoby znacznie więcej. Do skarbu państwa rzemiosło wpłaca ok. 300 mld zł rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#CzesławaBurcon">Rzemiosło odgrywa ważną rolę w aktywizacji wielu małych miejscowości. Ciekawe inicjatywy podejmują rzemieślnicy województwa szczecińskiego. Wyprowadza się część usług uciążliwych dla otoczenia poza ośrodki miejskie. Dotyczy to np. warsztatów samochodowych. Rzemiosło z powodzeniem wykonuje zamówienia rządowe i zaopatruje rynek w wiele potrzebnych towarów.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#CzesławaBurcon">Wskazać trzeba również na pewne minusy i nieprawidłowości, z którymi trzeba skutecznie walczyć. Życie klientom utrudnia zbyt wąska specjalizacja np. warsztatów szewskich. Niektóre zajmują się tylko dorabianiem fleków, a już z naprawą obcasa trzeba iść do innego szewca. Zbyt często rzemieślnicy domagają się od klientów przynoszenia materiału, aby wykonać zleconą naprawę. Klientów nie zawsze traktuje się uprzejmie, a roboty nie są wykonywane solidnie. Popyt na usługi i prace rzemieślnicze nie jest zaspokojony i dlatego rzemieślnicy dyktują swoje warunki. Rzemiosło powinno kojarzyć się nam z wykonywaniem szybkich usług, ale nie spełnia jeszcze takich oczekiwań. Przede wszystkim nie zaspokaja licznych potrzeb bytowych.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#CzesławaBurcon">Centralny Związek Rzemiosła powinien dbać o szybszy rozwój usług, które są pilnie potrzebne w osiedlach miejskich i na wsi. Ten rozwój warunkują właściwe preferencje i ułatwienia i o takie trzeba zabiegać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#FranciszekDąbal">Uważam, że stworzone zostały odpowiednie warunki prawne dla rozwoju rzemiosła. Rzemiosło staje się istotnie trwałym elementem socjalistycznej gospodarki. Współczesne rzemiosło odbiega jednak strukturą i zainteresowaniami od tradycyjnego. Tamto było lepiej zorganizowane wewnętrznie, sprawniej funkcjonowało i było ściślej zintegrowane ze społeczeństwem. Wyższa była dyscyplina i etyka rzemieślników. Rzemieślnik to była firma, często autorytet społeczny. Wielu rzemieślników budziło zaufanie i cieszyło się wysokim uznaniem. Zastanawiam się, co stoi na przeszkodzie, aby powrócić do tej tradycji.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#FranciszekDąbal">Obecna pogoń za korzyściami materialnymi i szybkim dorabianiem się powoduje pewne nieprawidłowości w postawach i działalności rzemieślników. Nie mogą oni alienować się ze środowiska, w którym żyją i dla którego świadczą usługi. Z dostarczonej informacji i Własnych obserwacji wynika, że rzemiosło chętnie podejmuje produkcję w kooperacji i dla zakładów przemysłowych, zaniedbując działalność usługową, zwłaszcza w sferze usług bytowych. Rzemiosło rozwija bardzo aktywną działalność w kierunku powiększania eksportu swoich wyrobów. Działalność usługowa rzemiosła powinna być aktywniej Wspierana przez związek i czynniki administracyjne. Zwłaszcza na wsi ogromnie potrzebne są warsztaty Usługowe, np. budowlane. Trzeba zachęcać do nauki rzemiosła i przygotowywać do zawodu ludzi ze środowiska wiejskiego, a także stwarzać im korzystne warunki do zakładania własnych warsztatów.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#FranciszekDąbal">Żałować należy, że materiał informacyjny nie kończy się wnioskami, do których można by się konkretnie odnieść i na ich podstawie sformułować dezyderaty. Generalnie, rzemiosło powinno angażować się w realizację tego, czego oczekuje od niego społeczeństwo. Do tego przyczyniać się powinien samorząd, kształtujący odpowiednie kierunki i postawy w pracy rzemieślników. Nowelizacja ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła oraz prawa spółdzielczego stworzyła lepsze warunki dla działalności rzemieślniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewPruszkowski">Ranga samorządu w naszym życiu społecznym i gospodarczym stale wzrasta. Ma to miejsce również w rzemiośle, gdzie samorząd nabiera coraz większego znaczenia. Przedstawiony nam materiał, mimo iż jest nadmiernie ogólny daje pewien pogląd na funkcjonowanie i aktualne problemy rzemiosła. Brak jest w nim jednak pogłębionej oceny merytorycznej.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#ZbigniewPruszkowski">Rzemiosło jest ważnym działem gospodarki, rośnie jego rola ekonomiczna i społeczna. Ma obecnie lepsze warunki do pracy i rozwoju, chociaż występują również pewne bariery utrudniające ten rozwój. Należy zastanowić się, w jaki sposób można je usunąć, aby zapewnić dalszy rozwój rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ZbigniewPruszkowski">Sytuacja społeczno-gospodarcza kraju sprzyja rozwojowi rzemiosła. Przemysł państwowy nie jest w stanie wypełnić wielu luk w zakreślę dostaw towarów, a zwłaszcza części zamiennych i wielu drobiazgów. Trzeba z rzemiosła uczynić ważny czynnik aktywizacji życia społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#ZbigniewPruszkowski">W dostarczonym nam materiale brakuje oceny całokształtu działalności gospodarczej rzemiosła. Podniesienie prestiżu zawodu rzemieślnika możliwe jest tylko poprzez podniesiecie rzetelności, dyscypliny i etyki. Na tej podstawie można budować zaufanie do rzemiosła i jego wyrobów, podnosić stopień fachowości, liczyć na rzetelne wykonawstwo.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#ZbigniewPruszkowski">Przewodniczący K. Modzelewski mówił, że rzemiosło wykorzystuje materiały gorszej jakości lub wręcz odpady. Dlaczego wobec tego ceny wyrobów rzemieślniczych są przeważnie wyższe od cen towarów wykonywanych z materiałów pełnowartościowych? Więcej uwagi trzeba poświęcić masowej produkcji rzemieślniczej i eliminować tandetne buble.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#ZbigniewPruszkowski">Powstaje wiele nowych warsztatów rzemieślniczych, ale również wiele ubywa. Niektórzy ludzie nie osiągając spodziewanych, natychmiastowych zysków sprzedają warsztaty albo je likwidują. Czy rzeczywiście likwidacji ulegają tylko nowe warsztaty prowadzone przez ludzi niefachowych i niecierpliwych? Zwrócić trzeba uwagę na niepokojący fakt, że rezygnują z pracy i prowadzenia warsztatów również rzemieślnicy doświadczeni. Społeczeństwo odnosi się z pewną rezerwą do rzemieślników, a bierze się to stąd, że jest jeszcze wśród nich zbyt wielu cwaniaków i dorobkiewiczów. Takich ludzi trzeba odpowiednio pouczać, a także usuwać z grona rzemieślników i na to powinien zwrócić uwagę samorząd rzemieślniczy.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#ZbigniewPruszkowski">Zakres działalności rzemieślniczej stale się rozszerza. Podejmowane są prace chemiczne, odlewnicze, garbarskie, powodujące uciążliwości i zagrożenia dla środowiska. Czy CZRz dostrzega ten problem i czy podejmuje jakieś działania służące ochronie środowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MaciejLubczyński">Informacja Centralnego Związku Rzemiosła nie daje pełnego obrazu funkcjonowania samorządu rzemieślniczego. Interesuje mnie zwłaszcza możliwość wpływania pracowników zakładów rzemieślniczych na to, co w zakładzie się dzieje. Mamy w kraju 350 tys. zakładów rzemieślniczych zatrudniających ok. 860 tys. osób. Wynika z tego, że niektóre zakłady zatrudniają po kilku pracowników. Czy ludzie ci mają wpływ na funkcjonowanie zakładu, zwłaszcza w takich sprawach jak warunki pracy oraz oddziaływanie zakładu na środowisko naturalne?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MaciejLubczyński">Centralny Związek Rzemiosła jest zaniepokojony dobrowolnością przystępowania zakładów rzemieślniczych do cechów i spółdzielni. Istnieją tu rzeczywiście pewne obawy. Zastanawiam się jednak, czy rozwiązania należy Szukać wyłącznie na drodze administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#MaciejLubczyński">Czy obywatel wykonujący samodzielnie zawód rzemieślnika musi należeć do spółdzielni, skoro w innych sektorach tego rodzaju związki są rozluźniane? Poza tym doszły nas głosy, że w działalności cechów i spółdzielni rzemieślniczych przejawia się sporo partykularyzmu. Mam na myśli „utrącanie” konkurencji już na starcie przez przedłużanie procesu wydawania licencji lub też podejmowanie w tej sprawie negatywnych decyzji. Problemy, te są bardzo nośne społecznie, podnosi się je na różnych spotkaniach środowiskowych. Czy samorząd spółdzielczy nie powinien się tym zająć?</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#MaciejLubczyński">Nie jest trafne stwierdzenie, że usługi powinny być rozwijane głównie przez rzemiosło. Prawdą jest jednak, że małe zakłady lepiej dostosowują się do potrzeb rynku. Pustynia usługowa, jaką spotykamy w niektórych środowiskach wiejskich i małomiasteczkowych skłania do preferowania rzemieślników podejmujących działalność na tych terenach. Spółdzielczość rzemieślnicza również powinna przywiązywać więcej uwagi do tego problemu. Są miejscowości, w których na uszycie garnituru czeka się tygodniami, a nawet miesiącami. Jednocześnie nie wydaje się tam zezwoleń na otwieranie warsztatów krawieckich.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#MaciejLubczyński">Mam nadzieję, że z biegiem czasu sprawę jakości produkcji i usług rzemiosła rozwiąże prawidłowo funkcjonujący rynek. Kwestie etyki i stosunku do klienta powinna być natomiast przedmiotem uwagi samorządu rzemieślniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WładysławKlimczak">Dobrowolność zrzeszania się rzemieślników jest rozwiązaniem zgodnym z duchem reformy gospodarczej. Dobrowolność wynika nie tylko z przepisów prawa, lecz i interesu rzemieślnika. O ile wiem, spółdzielnia rzemieślnicza świadczy zrzeszonym w niej członkom pewne usługi np. prawne. Skoro ktoś uważa, że może obejść się bez tych usług, to proszę bardzo — niech nie przystępuje do spółdzielni. Nie widzę tu żadnego zagrożenia dla spółdzielni rzemieślniczych.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WładysławKlimczak">Jakość wyrobów rzemiosła nie jest bez zarzutu. Bubli jest pełno i nie tylko rzemieślniczych. Problemu tego nie rozwiążemy mnożąc kontrole. Jedynym skutecznym weryfikatorem jakości jest rynek. Wszelkie kontrole administracyjne są ćwierćśrodkami. Nie powinniśmy dzielić rzemieślników na dobrych i złych, lecz używać tego podziału w stosunku do towarów produkowanych przez rzemiosło.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WładysławKlimczak">W ostatnich latach przybyło wyrobów rzemieślniczych. Pojawiają się one na rynku zarówno jako wyroby ostateczne, jak i półprodukty oraz komponenty zawarte w innych wyrobach, np. w samochodach.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#WładysławKlimczak">Niedawno uczestniczyłem w posiedzeniu rady narodowej, na którym przewodniczący jednej z komisji dowodził, że na osiedlu mamy za dużo magli. Jak widać, są jeszcze tacy, którzy uważają, że na osiedlu powinien być jeden magiel, jeden szewc i jeden krawiec. A potem dziwią się długim terminom wykonania usługi i niskiej jakości. Liczba rzemieślników powinna być regulowana przez rynek, a nie decyzjami administracyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#WładysławKlimczak">Nie wykorzystujemy ogromnych możliwości eksportu produkcji rzemiosła. Powinniśmy wszelkimi sposobami popierać ten kierunek.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#WładysławKlimczak">Najważniejszym zagadnieniem jest współpraca rzemiosła z przemysłem. W krajach wysoko rozwiniętych dużemu przemysłowi towarzyszą setki tysięcy małych zakładów. Są one niezwykle operatywne — działają bez żadnej biurokracji, przyjmują zlecenia na telefon. Powinniśmy iść właśnie w tym kierunku. Rozwój współpracy wielkiego przemysłu z rzemiosłem wyeliminowałby niesolidnych kooperantów z sektora uspołecznionego.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#WładysławKlimczak">Dynamizując rozwój rzemiosła przyczynimy się do szybszego rozwiązania problemu jakości produkcji, a także poprawimy zaopatrzenie rynku. Nie słyszałem, abyśmy do rzemiosła dopłacali. Nie ma więc powodów do zmartwień z powodu szybkiego przyrostu liczby nowych zakładów. Jeśli któremuś rzemieślnikowi nie wyjdzie, to straty poniesie wyłącznie on, państwo nie dopłaci do tego ani złotówki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławKania">Nasze posiedzenie ma charakter informacyjny. Zależało nam głównie na zapoznaniu się z funkcjonowaniem samorządu rzemieślniczego. Chcieliśmy również dowiedzieć się, jak jest realizowana ustawa o wykonywaniu i organizacji rzemiosła. Szkoda, te w dyskusji tak mało było mowy o trudnościach i słabościach rzemiosła. Niemniej jednak posiedzenie wzbogaciła naszą wiedzę zwłaszcza o samorządzie rzemieślników.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#StanisławKania">Rzemiosło ma niezbędne warunki polityczne, prawne i ekonomiczne dla swego rozwoju. Naczelne organa partii i państwa traktują je nie jako relikt przeszłości, ale jako składnik niezbędny dla gospodarki narodowej dziś i jutro. Należy utrwalić takie podejście. Rzemiosło popieramy nie dlatego, że państwo czegoś jeszcze nie potrafi zrobić, lecz dlatego, że w pewnym obszarze rzemiosło lepiej realizuje zadania społeczne niż mogłyby to uczynić przedsiębiorstwa państwowe. Jest to bardzo ważna konstatacja. Fakty dowodzą, że znajduje ona praktyczne potwierdzenie. Nasza Komisja pragnie być rzecznikiem i stróżem tej linii ukształtowanej przez kierownictwo partii i państwa.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#StanisławKania">Działalność samorządu rzemieślniczego jest sprawą głównie jego członków, ale nie tylko. Autentycznością samorządu rzemieślniczego zainteresowane są najwyższe władze państwowe, w tym Sejm. Powinniśmy troszczyć się o to, by nie dochodziło do dyrygowania że strony administracji państwowej tam, gdzie zagwarantowana jest samodzielność organów samorządu rzemieślniczego. Władze i administracja państwowa powinny być zainteresowane prawidłowym funkcjonowaniem samorządu rzemieślniczego. Nasza wiedza w te j kwestii jest wciąż jeszcze mała. Stąd postulat wnikliwych badań. Należy wprowadzić stałą obserwację funkcjonowania organów samorządu rzemieślniczego. Taki postulat możemy skierować pod adresem NIK. Do Centralnego Związki Rzemiosła zwracamy się o przekazywanie nam co roku informacji obrazujących rozwój i funkcjonowanie samorządu rzemieślniczego. Musimy rzucić więcej światła nie tylko na funkcjonowanie zakładów rzemieślniczych, lecz i samorządu rzemieślniczego.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#StanisławKania">Samorząd rzemieślniczy powinien być rzecznikiem interesów rzemieślników wobec wszystkich organów władzy i administracji państwowej. Istnieje na to duże zapotrzebowanie.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#StanisławKania">Z niepokojem odebrałeś informację o braku pozytywnej reakcji organów państwowych na krytyczne uwagi samorządu rzemieślniczego, który — o ile dobrze zrozumiałem — zdyskwalifikował 4 tys. zakładów rzemieślniczych. Nie można tego oczywiście rozwiązywać metodą „podstawiania nogi”. Trzeba stymulować rozwój tych, którzy produkują najefektywniej.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#StanisławKania">W ustawie o wykonywaniu i organizacji rzemiosła znajduje się zapis, że Rada Ministrów w drodze rozporządzenia może określić zasięg współdziałania organów samorządu rzemieślniczego z centralnymi i terenowymi organami administracji państwowej. Jestem zdziwiony, że samorząd rzemieślniczy nie korzysta z te j możliwości.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#StanisławKania">Ustawa o związkach zawodowych ściśle precyzuje sytuacje i problemy, przy których rozwiązywaniu organa administracji muszą porozumiewać się ze związkami zawodowymi. Ustawa i wykonywaniu i organizacji rzemiosła nie dała samorządowi rzemieślniczemu tak szerokich i szczegółowo określonych uprawnień. Dlatego jest pilna konieczność określenia przez Radę Ministrów zasad współdziałania administracji państwowej z samorządem rzemieślniczym. Podniosłoby to rangę samorządu.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#StanisławKania">Z informacji wynika, że w ub.r. skontrolowano 17 tys. zakładów. Oznacza to, że w ciągu roku klienci uskarżali się tylko na co dwudziesty zakład. Codzienne obserwacje skłaniają do przypuszczenia, że nie jest aż tak świetnie.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#StanisławKania">Należy zainteresować się nieco bliżej problemami bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach rzemieślniczych. Chodzi tu zarówno o prawną ochronę pracownika, nad czym czuwa Państwowa Inspekcja Pracy, jak i o rzeczywiste warunki pracy w zakładach rzemieślniczych. Przychylam się w tej sprawie do uwag i wniosków zgłaszanych w trakcie dyskusji. Na posiedzeniach naszej Komisji powinniśmy systematycznie analizować i oceniać poszczególne wątki funkcjonowania samorządu rzemieślniczego, w tym i wątek poświęcony bezpieczeństwu pracy. Chcemy to robić z udziałem Centralnego Związku Rzemiosła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KazimierzModzelewski">Dzisiejsze rzemiosło jest inne niż było jeszcze do niedawna. Jest to rzemiosło, które robi lasery do operacji oka oraz zawory kuliste do gazu.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#KazimierzModzelewski">Czy zakłady powinny być jedno- czy wieloosobowe? Oczywiście uważam, że więcej argumentów przemawia za zakładami wieloosobowymi. W czasie choroby rzemieślnika zakład jednoosobowy jest zamknięty, zaś wieloosobowy może nadal obsługiwać klientów.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#KazimierzModzelewski">Czy rzemiosło działa w warunkach konkurencji? Sądzę, że konkurencji jest coraz więcej. Przykładem jest chociażby przetarg na wykonanie robót malarskich w hotelu „Warszawa”. Zgłoszono 17 ofert.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#KazimierzModzelewski">W rezultacie nastąpiło obniżenie ceny aż o 30%.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#KazimierzModzelewski">GUS podał, że do chody rzemiosła wzrosły w ub.r. o 90%. Wystosowałem w tej sprawie sprostowanie do GUS, ministra finansów oraz prezesa NBP. Cytowana liczba obrazuje obroty. Dochody natomiast wzrosły nie więcej niż o 20%.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#KazimierzModzelewski">Rzemiosło wypieka 20% chleba. Płaci z tego tytułu kilka miliardów zł podatku. Czyżby ci rzemieślnicy rzeczywiście nadmiernie bogacili się? Z drugiej strony państwo wyłożyło kilkanaście miliardów zł na rozwój piekarnictwa uspołecznionego. Kto więc piecze tańszy chleb?</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#KazimierzModzelewski">Rzemiosło potrzebuje środków niezbędnych do prowadzenia podstawowej działalności. Tymczasem rzemieślnik otrzymuje dziennie 300 gramów benzyny. Można to wypić, ale nie da się przy tej ilości paliwa prowadzić działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#KazimierzModzelewski">W praktyce współdziałanie samorządu rzemieślniczego z organami administracji państwowej istnieje. Mamy porozumienia z resortami budownictwa, zdrowia i oświaty. Współpracujemy także z resortem pracy i spraw socjalnych oraz resortem handlu wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#KazimierzModzelewski">Chciałbym przeprosić Komisję za to, że dotychczas nie przekazywaliśmy informacji. Tak się utarło, że materiały dotyczące rzemiosła przekazywane były Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług. Mogę obiecać, że będą one trafiały również do Komisji Spraw Samorządowych. Jednocześnie pragnę poinformować, że mamy obszerny program rozwoju rzemiosła do 2000 roku.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#KazimierzModzelewski">W drugim punkcie porządku obrad omówiono niektóre sprawy związane z organizacją IX Ogólnopolskiej Narady Przedstawicieli Samorządu Załóg Przedsiębiorstw Państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#StanisławKania">Powinniśmy uzgodnić termin narady. Nie wspominam o charakterze narady, bo na ten temat już mówiliśmy. Byłaby ona poświęcona omówieniu roli samorządu w doskonaleniu systemu płacowego oraz organizacji pracy i racjonalizacji gospodarki materiałowej. Jeśli chodzi o uczestników, to proponuję zastosować dotychczasowy model, czyli zaprosić przedstawicieli wielkich zakładów oraz ok. 100 innych osób zaproponowanych przez komisje samorządowe wojewódzkich rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#StanisławKania">Proponuję, by na naradzie został zaprezentowany jeden referat rządowy i dwa-trzy wystąpienia przedstawicieli rad pracowniczych. Pozostaje do ustalenia termin. Wydaje się, że możemy orientacyjnie przyjąć II połowę maja. Dokładne ustalenie będzie mogło nastąpić ze względów technicznych nieco później. Proszą o upoważnienie do podjęcia decyzji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#StanisławKania">Komisja upoważniła przewodniczącego do ustalenia terminu narady.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#StanisławKania">Przygotowano do druku 5.05.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#StanisławKania">Przedłożono do zatwierdzenia posłowi St. Kani 9.05.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#StanisławKania">Zatwierdzono dnia 20.05.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#StanisławKania">Oddano do druku dnia 21.05.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#StanisławKania">Druk zakończono dnia: 18.05.1988 r.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>