text_structure.xml 109 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 15 maja 1987 r. Komisje: Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Spraw Samorządowych, obradujące pod przewodnictwem posłów Stanisława Żelichowskiego (ZSL) i Stanisława Kani (PZPR), oceniły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- realizację ustawy z 16 wrześnią 1982 r. prawo spółdzielcze w zakresie dotyczącym rolnictwa,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- realizację ustawy z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej z podsekretarzem stanu Stanisławem Śliwińskim, Ministerstwa Finansów z podsekretarzem stanu Stanisławem Chądzyńskim, Najwyższej Izby Kontroli z wiceprezesem Tadeuszem Materką, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów, Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Centralnego Związku Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, Centralnego Związku Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych oraz branżowych związków rolniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefPaluch">Prezydium Naczelnej Rady Spółdzielczej co roku przedstawia informację o realizacji ustawy prawo spółdzielcze. Zbieramy i analizujemy krytyczne uwagi dotyczące funkcjonowania tej ustawy. W pierwszych latach jej obowiązywania większość uwag krytycznych dotyczyła nadmiaru swobody w działalności spółdzielni. Uważano, że część z nich nie dojrzała do samodzielności, jaką im przyznano. Krytycy dążyli do zwiększenia wpływu centralnych związków na działalność spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JózefPaluch">Wiele głosów krytyki wynikało z nieznajomości prawa spółdzielczego. Spotykaliśmy przypadki lekceważenia przepisów ustawy, zakładania spółdzielni nie posiadający warunków do rozwoju, nie realizowania celów działalności spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JózefPaluch">Prezydium Naczelnej Rady Spółdzielczej rozpatrzyło założenia II etapu reformy. Zbadaliśmy, czy realizacja tych założeń nie będzie wymagała nowelizacji prawa spółdzielczego. Po przeprowadzonej analizie możemy stwierdzić, że nie. Wypowiadamy się zarówno przeciwko głosom, że spółdzielnie mają za dużo swobody i demokracji, jak i przeciwko twierdzeniom, że, obecne prawo spółdzielcze nie stwarza spółdzielniom dostatecznych warunków rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JózefPaluch">Prezydium Naczelnej Rady Spółdzielczej wypowiada się za poszanowaniem prawa spółdzielczego oraz stabilizacją jego przepisów. Wartość ustawy można ocenić dopiero po kilku, jeżeli nie po kilkunastu latach funkcjonowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyTemplin">W kwietniu br. NIK zakończyła badania realizacji ustawy prawo spółdzielcze w części dotyczącej organizacji spółdzielczych działających na rzecz rolnictwa. Kontrolę tę przeprowadzono na zlecenie Sejmu. Chciałbym podkreślić, że trudno przecenić rangę tej problematyki. Wystarczy wskazać na olbrzymi dorobek organizacji spółdzielczych i ich niekwestionowane zasługi w rozwoju gospodarki narodowej oraz aktywizacji życia zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyTemplin">Sięgające ubiegłego stulecia tradycje ruchu spółdzielczego w Polsce dowodzą istnienia w nim wciąż niewyczerpanych możliwości rozwojowych, wynikających m.in, ze zdolności tej idei do zaspokajania zmieniających się, zróżnicowanych potrzeb społecznych. Mam tu na myśli nie tylko działalność w wąsko pojętym interesie członków-udziałowców.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyTemplin">Wyrazem demokratycznej tendencji w minionych kilku latach jest ustawa prawo Spółdzielcze, uchwalona przez Sejm 16 września 1982 r. Analiza litery i ducha tego unormowania prawnego wskazuje, że nadrzędnym celem prawodawcy było ustanowienie takiego prawa, które skutecznie oddziaływałoby na inicjowanie i podtrzymywanie procesów demokratyzacji oraz doprowadziło do pełnego upodmiotowienia wielomilionowych rzesz spółdzielców. Taki cel jest w pełni zgodny z dominującym obecnie dążeniem do wyzwolenia rezerw przedsiębiorczości, które znalazło wyraz w założeniach II etapu reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzyTemplin">Ustalenia kontroli wykazały, że ustawa stworzyła warunki do nieskrępowanego rozwoju spółdzielni poprzez oparcie ich organizacji i działalności na samorządowej działalności udziałowców i ograniczeniu do niezbędnego minimum dozwolonej ingerencji organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JerzyTemplin">Na podkreślenie zasługuje znaczny zakres życia społeczno-gospodarczego kraju objęty regulacjami tego ważnego aktu normatywnego. Szczególne znaczenie ma spółdzielczość w sektorze rolnictwa i gospodarki żywnościowej. W spółdzielniach zgrupowanych w czterech badanych organizacjach ogólnokrajowych tego sektora, t.j. „Samopomocy Chłopskiej”, rolniczych spółdzielniach produkcyjnych, spółdzielczości mleczarskiej oraz ogrodniczo-pszczelarskiej zrzeszonych jest prawie 5.400 tys. członków-udziałowców. Niektóre dziedziny życia społeczności wiejskiej oraz skupu i przetwórstwa produktów rolnych są w przeważającej mierze objęte działalnością tych spółdzielni. Można tu przykładowo podać, że w zasadzie całość zaopatrzenia wsi w artykuły konsumpcyjne i w znacznej części w środki produkcji spoczywa w rękach gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, które jednocześnie skupują zdecydowaną większość produkcji towarowej rolników.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JerzyTemplin">Głównym celem przeprowadzonej przez NIK kontroli było dokonanie oceny stopnia przestrzegania norm ustawowych w zakresie uprawnień i obowiązków spółdzielców i spółdzielni, a także jakości wykonania ustalonych dla nich zadań gospodarczych i społeczno-kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JerzyTemplin">Wstępne podsumowanie wyników kontroli wykazało, że oprócz wspomnianych pozytywów postanowienia ustawy oraz stworzone przez nią warunki dla dalszego rozwoju spółdzielczości i umocnienia w niej samorządności nie zostały w okresie minionych 4 lat w pełni wykorzystane. Wpłynął na to występujący jeszcze prymat interesów i partykularyzm lokalny niektórych spółdzielni oraz wadliwa działalność części etatowych pracowników niedostatecznie wdrażających i przestrzegających postanowień ustawy. Uchybieniom tym na ogół w niedostateczny sposób przeciwdziałały samorządy spółdzielcze i powołane przez nie komisje oraz komitety członkowskie, wykazując często brak zainteresowania lub inicjatywy w wykorzystaniu i realizacji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JerzyTemplin">Niekorzystnym zjawiskiem dla ruchu spółdzielczego było systematyczne zmniejszanie w badanym okresie stanu liczbowego członków spółdzielni, stwierdzone szczególnie w pionie spółdzielczości ogrodniczej i „Samopomocy Chłopskiej” (o 13%). Wbrew pozorom nie można również uznać za w pełni pozytywne zwiększenie o 19% liczby członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych, gdyż wzrost ten był głównie spowodowany przyjmowaniem bezrolnych mieszkańców wsi o zawodach pozarolniczych oraz pracowników najemnych spoza środowiska wiejskiego, zatrudnionych następnie w zakładach pozarolniczych spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JerzyTemplin">W kontrolowanych spółdzielniach i organizacjach spółdzielczych nie uporządkowano często elementarnych spraw, co świadczy o systematycznym naruszaniu postanowień ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JerzyTemplin">We wszystkich badanych spółdzielniach i ich związkach stwierdzono np. zaniedbania w prowadzeniu rejestrów członków, co w konsekwencji powodowało, że nie posiadały one rozeznania faktycznej liczby zrzeszonych członków, a prezentowane w poszczególnych pionach spółdzielczych stany członków nie odpowiadały rzeczywistości. Dotyczyło to także zamieszczonych w rejestrach danych dotyczących członków spółdzielni, stanowiących podstawę ich zobowiązań wobec spółdzielni (np. w zakresie ilości udziałów), jak również zobowiązań spółdzielni wobec swych członków.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JerzyTemplin">W spółdzielniach i ich związkach nie przestrzegano na ogół ustawowych zasad przyjmowania członków do spółdzielni, tj. obowiązków składania deklaracji oraz innych warunków. W licznych przypadkach stwierdzono przyjęcie w poczet członków osób nie posiadających statutowych kwalifikacji członka.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JerzyTemplin">Nieporządek w ewidencji członkowskiej stanowił nie tylko uchybienie natury formalnej. Uniemożliwiał on ustalenie zasadności zadeklarowanych przez członków udziałów, a także egzekwowanie od nich wpłat na rzecz spółdzielni. Spowodowało to powstanie niekiedy nawet znacznych zadłużeń członków wobec spółdzielni i ich związków ora-z wpływało negatywnie na ich sytuację finansową.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JerzyTemplin">W wyniku wspomnianych zaniedbań wartość zgromadzonych udziałów była znacznie niższa od zadeklarowanej oraz od kwot, które winny stanowić fundusz udziałowy. Np. w skali całej spółdzielczości mleczarskiej zgromadzony fundusz udziałowy w kwocie 1,7 mld zł według szacunku wynosił tylko ok. 400 zł od każdej krowy znajdującej się w gospodarstwie członka, tj. o 20% mniej niż suma ustalona przez samą spółdzielnię. Podkreślenia wymaga, że stanowiło to zaledwie równowartość ok. 14 1 mleka.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JerzyTemplin">W spółdzielczości ogrodniczo-pszczelarskiej wpłacone udziały wraz z dywidendami wynosiły 778 mln zł. Na 1 statystycznego członka spółdzielni przypadało więc 2,1 tys. zł. Udziały te odpowiadały więc tylko 0,22% wartości obrotów, przy czym dla porównania - zadłużenie spółdzielni i ich związków z tytułu pobranych kredytów obrotowych stanowiło 14% wartości obrotów.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JerzyTemplin">Kontrole wykazały także przypadki wadliwych statutów spółdzielni i ich związków, opracowanych z naruszeniem postanowień ustawy. Nie uwzględniono w nich np. niektórych postanowień dotyczących obowiązku powoływania samorządów pracowniczych w zakładach wyodrębnionych zatrudniających powyżej 50 pracowników, określania trybu wpłat udziałów i wpisowego, zasady tajności wyborów przedstawicieli na walne zgromadzenie itp. W niektórych statutach zakres działalności gospodarczej nie odpowiadał stanowi faktycznemu. Naruszeniem postanowień ustawy było także wprowadzenie do statutów wojewódzkich związków spółdzielni mleczarskich - w oparciu o opracowany w CZSM w 1983 r. statut wzorcowy - zapisu uprawniającego wspomniane związki do przeprowadzania kontroli działalności zrzeszonych w nich spółdzielni. Podobny zapis wprowadzono również w statutach niektórych wojewódzkich związków spółdzielni ogrodniczo-pszczelarskich.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#JerzyTemplin">Nie negując potrzeby sprawowania określonego nadzoru nad działalnością spółdzielni należy jednak uwzględnić wynikające z ustawy uprawnienia i obowiązki organów samorządu w tym zakresie oraz zadania służb lustracyjnych. W wielu badanych jednostkach spółdzielczych i ich związkach wprowadzono regulaminy i struktury organizacyjne nie pokrywające się z postanowieniami statutów.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#JerzyTemplin">Muszę z niepokojem zasygnalizować, że w ostatnich dwóch latach w badanych spółdzielniach i ich związkach nastąpiło pewne osłabienie działalności samorządowej i zmniejszenie się zainteresowania członków działalnością spółdzielni. Powszechnym było zmniejszenie się liczby rejonowych zebrań, przy jednoczesnej niskiej frekwencji członków. Występowały również przypadki podejmowania uchwał i dokonywania wyboru delegatów do organów samorządowych mimo, braku kworum. Dokonywano przy tym wyboru osób nie będących członkami spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#JerzyTemplin">Dużo uwag budziło także funkcjonowanie rad nadzorczych i działających przy nich komisji oraz komitetów członkowskich. Nie przejawiają one często dostatecznej aktywności i inicjatywy dla inspirowania rozwoju gospodarczego i społeczno-wychowawczego organizacji spółdzielczych. Stosunkowo mało czasu i wnikliwości poświęcały one ocenie realizacji uchwał i działalności zarządów spółdzielni oraz działalności społeczno-wychowawczej. Dość powszechnym zjawiskiem było niepodejmowanie lub nierejestrowania uchwał rad nadzorczych lub walnych zgromadzeń, względnie podejmowanie na walnych zgromadzeniach uchwał niezgodnych z ustawą lub statutem spółdzielni. Miało to miejsce w 15% kontrolowanych rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Często nie prowadzono właściwej dokumentacji z posiedzeń rad nadzorczych i działalności powoływanych przy nie komisji i komitetów. Uniemożliwiało to rozliczanie przez organy samorządu wykonywania uchwał, decyzji i wniosków.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#JerzyTemplin">Powszechne było niedocenianie roli i znaczenia działalności społeczno-wychowawczej i kulturalnej w rozwoju ruchu spółdzielczego oraz poprawy warunków bytu członków i pozostałych mieszkańców wsi. W spółdzielniach na ogół nie planowano i nie wyznaczano kierunków tej działalności oraz konkretnych działań i nie sporządzano związanych z tym preliminarzy wydatków. Kwoty przeznaczane na działalność społeczno-wychowawczą zazwyczaj wydatkowano na inne niż założono cele, głównie na dotowanie różnych przedsięwzięć i instytucji nie związanych z podstawową działalnością spółdzielni. W spółdzielczości mleczarskiej z funduszów przeznaczonych na działalność społeczno-wychowawczą w ub.r. wydatkowano 64% niezgodnie z przeznaczeniem, w tym m.in, na pokrycie kosztów degustacji wyrobów, kar pieniężnych nałożonych na spółdzielnie za brak odpowiedniej higieny skupu i produkcji, itp.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#JerzyTemplin">Niepokojąca jest - naszym zdaniem - nasilająca się w ostatnich latach w niektórych organizacjach spółdzielczych tendencja do pogoni za zyskiem, nawet kosztem ograniczania wynikającej ze statutów i prawa spółdzielczego, działalności podstawowej. Dotyczyło to szczególnie rolniczych spółdzielni produkcyjnych. W wielu z nich intensywnie rozwijano produkcję pozarolniczą nie związaną z gospodarką rolną. Jej udział w ogólnej produkcji towarowej brutto wzrósł z 22% w 1983 r. do 30% w 1985 r., a w poszczególnych spółdzielniach osiągnął nawet 90% - przy maksymalnym poziomie ustalonym odpowiednimi uchwałami CZRSP w wysokości 50%. O skali tego zjawiska świadczy również fakt, że produkcję pozarolniczą prowadziło w 1986 r. już 61% rolniczych spółdzielni produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#JerzyTemplin">Działalność taka nie budziłaby zastrzeżeń, gdyby służyła dobru produkcji rolnej i gospodarki żywnościowej. Przy przedstawionych tendencjach w co najmniej 240 spółdzielniach stwierdzono równocześnie niekorzystne wyniki produkcji rolnej. Charakterystyczne było świadczenie przez rolnicze spółdzielnie produkcyjne licznych usług na terenie województw niekiedy znacznie oddalonych od siedzib spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#JerzyTemplin">Zwrócenia uwagi wymaga fakt, że przy przedstawionym dużym zainteresowaniu rolniczych spółdzielni produkcyjnych świadczeniem usług pozarolniczych, w latach 1983–1985 zmniejszyła się w nich o ok. 4% ogólna produkcja roślinna i zwierzęca oraz przetwórstwo rolne.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#JerzyTemplin">Doceniając w pełni przedstawione na wstępie osiągnięcia badanych organizacji spółdzielczych uważamy za niezbędne podjęcie działań usprawniających, które powinny zmierzać głównie do uporządkowania spraw samorządowych, zwiększenia odpowiedzialności za powierzone mienie spółdzielcze, poprawy efektywności gospodarowania, zaktywizowania działalności społeczno-wychowawczej i kulturalnej oraz konstruktywnego reagowania na postulaty zgłaszane przez spółdzielców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławŻelichowski">W imieniu prezydiów Chciałbym zaproponować wspólną dyskusję nad obydwoma omawianymi dzisiaj tematami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MirosławFilipowicz">Badania kontrolne realizacji ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników podjęto na zlecenie marszałka Sejmu. Objęto nimi 7 województw, na których terenie skontrolowano 77 jednostek. Badaniami objęto urzędy wojewódzkie - głównie wydziały rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej, wojewódzkie Związki rolników, kółek i organizacji rolniczych oraz 21 urzędów gmin i 21 gminnych związków. rolników, kółek i organizacji rolniczych. W każdym województwie badaniami objęto 3 branżowe związki, tj. Związek Hodowców i Producentów Bydła, Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej oraz Związek Plantatorów Roślin Okopowych. Na szczeblu centralnym materiały zebrano w KZRKiOR oraz w centralach trzech wymienionych związków branżowych. Łącznie skontrolowano 81 jednostek. NIK jest na etapie końcowego sumowania materiałów tej kontroli. W swoim wystąpieniu Chciałbym zaprezentować tylko wstępnie niektóre ważniejsze ustalenia.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MirosławFilipowicz">Uwaga kontroli została skoncentrowana na oddziaływaniu organizacji kółek rolniczych oraz związków branżowych na realizację zadań przez terenowe organy administracji państwowej. Rozmiary kontroli zostały zawężone do działalności merytorycznej prowadzonej przez kółka rolnicze i ich związki oraz przez, związki branżowe. Znacznie ograniczono badania działalności samorządowej tych organizacji, jako że ustawa pozostawia to do ścisłej kompetencji Komisji Rewizyjnej i Rady Głównej KZRKiOR, dysponujących rozbudowanym aparatem lustracji. Kontrola szeroko zajęła się działalnością urzędów gmin i urzędów wojewódzkich. Chodziło przede wszystkim o zbadanie, jak urzędy te wypełniają obowiązki konsultowania i uzgadniania z organizacjami społecznymi na wsi swoich zamierzeń i decyzji oraz na ile korzystają z ich pomocy w organizowaniu kontroli społecznych nad jednostkami gospodarki uspołecznionej działającymi na wsi.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MirosławFilipowicz">Kółka rolnicze są najbardziej masową organizacją na wsi i prowadzą najbardziej różnorodną działalność. Według informacji KZRKiOR zrzeszają blisko 2 mln członków. Ustalenia NIK są zgodne z informacją Krajowego' Związku, że najbardziej prężną organizacją na wsi są koła gospodyń wiejskich. Jest to organizacja masowa, wywierająca znaczny wpływ nie tylko na poprawę warunków życia na wsi, ale też na wprowadzenie postępu i nowoczesności do produkcji rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#MirosławFilipowicz">Ze względu na ograniczony zakres kontroli nie dysponujemy szczegółowymi materiałami pozwalającymi na ocenę efektywności działania poszczególnych ogniw tej organizacji. Jednak z ogólnego rozeznania, z wielu przeprowadzonych dyskusji na różnych szczeblach organizacyjnych kółek rolniczych należy stwierdzić, że najefektywniej działającym ogniwem jest Krajowy Związek, a najsłabszym kółko rolnicze działające na wsi, w sołectwie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#MirosławFilipowicz">Nie oznacza to jednak, że wszędzie witych najniższych ogniwach jest źle. Ustalenia kontroli wykazały dużą różnorodność pod tym względem. W niektórych gminach kółka rolnicze są autentycznymi przedstawicielami całej społeczności wiejskiej, inicjują i rozwijają wiele działań, strzegą interesów wszystkich rolników, dbają o rozwój wsi i gminy. Stwierdzono również istnienie kółek rolniczych bardzo słabo lub w ogóle nie angażujących się do takich działań. W części kółek rolniczych maleje liczba członków, co niewątpliwie osłabia prężność tych organizacji. W badanych województwach liczba członków kółek rolniczych zmalała z 211 tys. w 1981 r. do 171 tys. w 1986 r., tj. o 19%.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#MirosławFilipowicz">Według materiałów KZRKiOR od 1983 r. następuje systematyczny wzrost liczby kółek rolniczych i członków tych organizacji. Z naszych kontroli wynika, że zjawisko to wygląda nieco inaczej. Na zbadanych 7 województw materiały o ruchu członków kółek rolniczych uzyskaliśmy w 6 województwach. Z tych 6 województw tylko w gorzowskim liczba członków kółek rolniczych w 1986 r. w porównaniu do 1985 r. minimalnie wzrosła - o ok. 5%. W pozostałych 5 województwach - Bielsku Białej, Koninie, Lesznie, Olsztynie i Słupsku nastąpił ogólny spadek liczby członków o ponad 9 tys., tj. o 6,7%. Niepokój budzi spadek liczby członków kółek rolniczych w województwach typowo rolniczych. Np. w woj. leszczyńskim w omawianym okresie liczba członków zmalała o 14%, a w olsztyńskim - o 15,6%.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#MirosławFilipowicz">Z ustaleń kontroli wynika także, że wskazywany w sprawozdaniach stan członków kółek rolniczych nic zawsze odpowiadał rzeczywistości. 'I ok. 20% badanych gminnych związków rolników, kółek i organizacji rolniczych brak było ewidencji ich członków. W Stawiskach w woj. łódzkim wskazywano w 1936 r. 363 członków, tj. o 87% więcej od stanu rzeczywistego.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#MirosławFilipowicz">Niski jest udział rolników zrzeszonych w kółkach rolniczych. Np. w woj. gorzowskim kółka rolnicze zrzeszały 45% rolników, a w 6 badanych przez NIK gminach zaledwie 29,5%. W innych województwach stan ten był jeszcze niższy, Złożyło się na to wiele przyczyn, przede wszystkim osłabienie działalności usługowej kółek rolniczych, wzrost liczby gospodarstw indywidualnych wyposażonych w ciągniki i maszyny rolnicze, ograniczenie preferencji dla członków kółek rolniczych przy świadczeniu usług przez SKR-y oraz odejście części członków do związków i zrzeszeń branżowych.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#MirosławFilipowicz">Organy administracji terenowej nie zadbały dostatecznie o konsekwentną i pełną realizację ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników. Niemal we wszystkich badanych urzędach gminnych brak było ścisłej współpracy urzędów z gminnymi związkami rolników, kółek i organizacji rolniczych. Tylko w 35% badanych gmin gminne związki otrzymywały do konsultacji plany społeczno-gospodarczego rozwoju gmin. Projekty programów kształtowania warunków życia na wsi konsultowano zaledwie w 40% gmin. Powszechnym zjawiskiem było podejmowanie przez naczelników gmin decyzji ustalających kandydatów na nabywców gruntów PPZ bez opinii kółek rolniczych. Poprawie uległa jedynie w ostatnich latach konsultacja z przedstawicielami kółek rolniczych projektów rozdziału ciągników i ważniejszych maszyn rolniczych. Natomiast niemal w ogóle nie dokonywano takich uzgodnień przy rozdziale deficytowych materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#MirosławFilipowicz">Główną przyczyną tego stanu było rozwijanie przez administrację tradycyjnych kontaktów ze wsią poprzez sołtysów, a nie przez zarządy kółek rolniczych i związki branżowe. Po stronie związków i kółek rolniczych przyczyną była nieumiejętność wykorzystywania uprawnień wynikających z ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#MirosławFilipowicz">Pewnych symptomów osłabienia współdziałania toap ze społeczno-zawodowymi organizacjami rolników można dopatrzyć się w związku z wejściem w życie przepisów ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego i ożywieniu działalności samorządowej na wsi.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#MirosławFilipowicz">Znacznie lepiej należy ocenić współdziałanie z organizacjami społeczno-zawodowymi rolników jednostek organizacyjnych szczebla wojewódzkiego. Na 7 skontrolowanych województw w 5 współpracę trzeba uznać za pozytywną.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#MirosławFilipowicz">W kraju działa 21 związków branżowych. 16 z nich pozostaje poza strukturą KZRKiOR. Spośród 21 związków kontrolą objęto 3, a mianowicie Związek Plantatorów Roślin Okopowych, Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej oraz Związek Hodowców i Producentów Bydła. Najliczniejszym jest Związek Plantatorów Roślin Okopowych, zrzeszający ok. 540 tys. członków i obejmujący ok. 90% plantatorów buraków cukrowych i ponad 60% plantatorów kontraktujących ziemniaki.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#MirosławFilipowicz">Stosunkowo mało rolników zrzesza się w kontrolowanych związkach produkcji zwierzęcej. Związek Hodowców i Producentów Bydła zrzeszał bowiem tylko 13,5% indywidualnych dostawców mleka do spółdzielni mleczarskich, a Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej zaledwie 5,3% indywidualnych rolników posiadających trzodę chlewną. Udział zrzeszonych producentów trzody wynosił od 1,3% w woj. radomskim do 35% w woj. toruńskim. Niepokoić musi mały udział rolników zrzeszonych w związkach w województwach, które liczą się w hodowli trzody chlewnej. M.in, w woj. białostockim, bialsko-podlaskim, lubelskim, łomżyńskim, radomskim i siedleckim, które znajdują się w krajowej czołówce producentów trzody chlewnej, liczba zrzeszonych producentów jest minimalna i wynosi od 1,3 do 3,1% producentów trzody chlewnej.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#MirosławFilipowicz">Związek Hodowli i Producentów Bydła zrzeszał ok. 193 tys. rolników, utrzymujących ok. 21% ogólnego stanu krów w gospodarstwach indywidualnych. Podobnie jak w trzodzie chlewnej występowało duże zróżnicowanie pomiędzy jednostkami terenowymi tego związku w poszczególnych województwach. Analiza merytorycznej działalności kontrolowanych związków branżowych wykazała, że działalność ta koncentrowała się głównie na podnoszeniu efektywności produkcji, dostarczaniu środków do jej rozwoju, wprowadzaniu mechanizacji i nowych technologii produkcji. Wiele uwagi poświęcono także postępowi biologicznemu produkcji roślinnej i zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#MirosławFilipowicz">Źródła finansowania działalności charakteryzuje duże zróżnicowanie. I tak w 1986 r. fundusze na działalność Związku Producentów Roślin Okopowych pochodziły w całości z opłat rolników zrzeszonych w Związku. Działalność Związku Hodowców i Producentów Bydła w ok. 90% była pokrywana z odpisów od wartości skupionego mleka. Natomiast w Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej w 63% działalność była finansowana z opłat za prace zlecone przez Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz przez przemysł mięsny.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#MirosławFilipowicz">Oprócz wymienionych źródeł finansowania, związki branżowe część, kosztów swojej działalności pokrywają m.in. ze składek członkowskich i składek produkcyjnych w zróżnicowanej wysokości, ustalonej na zjazdach wojewódzkich. Badania wykazały, że w strukturze kosztów 1986 r. w stosunku do roku poprzedniego zmalał udział wydatków na działalność podstawową, tj. na pokazy, demonstracje i wdrożenia. W Krajowym Związku Hodowców i Producentów Bydła zmalały one o 3,6%, a w Związku Producentów Roślin Okopowych o 3,7%.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#MirosławFilipowicz">Kontrola wykazała znaczne zróżnicowanie wykonania zadać przez poszczególne związki. Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej realizował w pełni, a nawet w większości przekraczał zadania zlecone mu przez Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz przez przemysł mięsny. Odmienną natomiast sytuację stwierdzono w Związku Hodowców i Producentów Bydła. Wydatki na działalność podstawową Związek ten w 1986 r. wykorzystał w 91,2% (pozostało ok. 52 mln zł). Plan specjalistycznego szkolenia hodowców bydła wykonano w 83%, przy czym w 9 województwach szkolenia nie zorganizowano w ogóle. Duże było także zróżnicowanie intensywności tych szkoleń; w 11 województwach zorganizowano zaledwie po 1 szkoleniu, podczas gdy w innych, jak np. w kaliskim zorganizowano 34, a w Poznaniu 94 szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#MirosławFilipowicz">Związki branżowe prowadziły działalność o charakterze doradczym i demonstracyjnym, organizowano pokazy, konkursy, wdrażano w różny sposób osiągnięcia naukowe i techniczne. Badania kontrolne wykazały, że efektywność tej działalności pomniejszana była na skutek braku synchronizacji tych prac z działalnością innych terenowych służb rolnych. Ponadto wdrażane i upowszechniane tematy nie zawsze stanowiły nowość i odnosiły się do powszechnie już znanych i stosowanych rozwiązań technologicznych. Osłabiało to, oczywiście, zainteresowanie rolników takimi tematami.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#MirosławFilipowicz">Wiele zastrzeżeń kontrolerów budziła również jakość tych prac wykonywanych niezgodnie z wytycznymi, mającymi służyć doskonaleniu zasad i metod wdrażanych technologii. Ponadto przy wielu pracach doradczych brakowało wiarygodnego udokumentowania, co osłabiało efekty działalności. Np. na terenie woj. konińskiego uzyskiwane przyrosty tuczu trzody chlewnej wynosiły 800 g dziennie, przy czym przyrosty te były ustalane szacunkowo, bez ważenia tuczników karmionych według upowszechnianej technologii.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#MirosławFilipowicz">W porównaniu do kółek rolniczych znacznie gorzej realizowały swoje zobowiązania wobec związków branżowych terenowe organy administracji państwowej. Tylko w nielicznych przypadkach plany społeczno-gospodarczego rozwoju gmin dotyczące rolnictwa, a także części składowe tych planów odnoszące się do poszczególnych branż, były konsultowane ze związkami branżowymi. Nie bez wpływu na taki stan pozostał fakt, że wielu działaczy związków branżowych było równocześnie działaczami rad gminnych lub piastowało stanowisko sołtysa. Urzędy gmin czuły się w ten sposób zwolnione z obowiązku konsultacji swoich zamierzeń lub decyzji.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#MirosławFilipowicz">Problemem samym w sobie jest współdziałanie organów administracji państwowej ze społeczno-zawodowymi organizacjami rolników na szczeblu centralnym. Rada Główna Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych otrzymywała wprawdzie z branżowych ministerstw projekty poszczególnych decyzji do konsultacji, ale w wielu przypadkach były one opóźnione, co utrudniało zajęcie stanowiska we właściwym czasie. Dla przykładu można wymienić decyzje dotyczące podwyżki cen na maszyny rolnicze oraz inne środki do produkcji rolnej. Podobny tryb miały uzgodnienia ważnych decyzji z niektórymi związkami branżowymi. Np. Państwowy Zakład Ubezpieczeń wprowadził w 1986 r. zasady obligatoryjnych składek, ubezpieczeniowych i wypłat odszkodowań za padnięcia trzody chlewnej bez konsultacji z Polskim Związkiem Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#MirosławFilipowicz">Syntetyzując wyniki kontroli przedstawiciel NIK stwierdził, że realizacja ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników wymaga uściśleń oraz większego zdyscyplinowania organów administracji państwowej w przestrzeganiu obowiązków wynikających z ustawy. Niezbędne jest ustalenie zasad współpracy między organizacjami kółek rolniczych a związkami branżowymi, a także związków branżowych z innymi służbami rolnymi działającymi w gminach i województwach. Ze strony Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz związków wojewódzkich niezbędne są działania zmierzające do ożywienia działalności kółek rolniczych. Powinny one wyegzekwować od terenowych organów administracji państwowej zasadę konsultowania i uzgadniania z nimi ważnych decyzji o społeczno-gospodarczym rozwoju wsi i o poprawie warunków życia na wsi. Kółka rolnicze i ich związki winny stać się we wsi i gminie autentycznym gospodarzem. Winny one stanowić siłę napędową do poprawy warunków socjalnych na wsi, do rozwijania czynów społecznych. Czyny te mogą przyczynić się do rozwiązania różnych problemów gospodarczych i społecznych mieszkańców wsi.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#MirosławFilipowicz">Rolnicy oczekują od kółek rolniczych zapewnienia im niezbędnej obsługi i pomocy prawnej. Jak wykazały kontrole NIK, zapotrzebowanie na poradnictwo prawne jest na wsi bardzo duże. Tymczasem spośród siedmiu skontrolowanych województw jedynie w woj. gorzowskim zorganizowano poradnictwo prawne. Sprawa ta wymaga bardzo pilnego rozwiązania. Uważamy, że wyniki kontroli - stwierdził na zakończenie przedstawiciel NIK -. powinny przyczynić się do podniesienia rangi kółek rolniczych i związków branżowych. Wielu wojewodów dopiero z kontroli dowiedziało się o tym, jak układa się współpraca podległych im urzędów gminnych ze związkami rolników, kółek i organizacji rolniczych. Do zacieśnienia tej współpracy zmierzały przede wszystkim wnioski pokontrolne NIK, a także dyskusje prowadzone na naradach pokontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#MirosławFilipowicz">Uzupełnieniem wystąpienia przedstawiciela NIK na temat realizacji ustaw: Prawo Spółdzielcze w zakresie dotyczącym rolnictwa oraz o społeczno-zawodowych organizacjach rolników było stanowisko Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL. W opinii zespołu Rady zawarto ocenę, że wnioski sformułowane rok temu pozostają nadal aktualne. Dotyczy to w szczególności stwierdzenia, że zarówno ustawa rawo, spółdzielcze, jak i ustawa o społeczno-zawodowych organizacjach rolników są dokumentami, które spotkały się z uznaniem i powszechną akceptacją ze strony ludności wiejskiej. Są to akty prawne o dużym, konstruktywnym znaczeniu dla wsi i rolnictwa. Wzbudziły one. wiele nadziei na poprawę życia ludności wiejskiej oraz wywołały wzrost aktywności społeczno-zawodowej mieszkańców wsi. Według opinii zespołu, zawarte w wymienionych ustawach rozwiązania prawne są zbieżne z kierunkami reformy gospodarczej. Jednakże w porównaniu do zeszłego roku notuje się spadek aktywności społeczno-gospodarczej. Stanowi to również efekt niespełnienia oczekiwań, jakie rolnicy wiązali z uchwaleniem wspomnianych ustaw. Zawarte w tych aktach przepisy prawne nie są w praktyce wykorzystywane. Wpływa na to sytuacja gospodarcza, ograniczająca rozmiary społecznych inicjatyw, samorządnych decyzji organizacji spółdzielczych, a także mała skuteczność działania organizacji zawodowych rolników. Jako konkretne przyczyny ograniczające rozwój produkcji rolnej oraz działalność organizacji spółdzielczych i kółek rolniczych wymienia się braki w zaopatrzeniu w przemysłowe środki produkcji. Dotyczy to w szczególności niedostatecznego zaopatrzenia w takie artykuły, jak opał, nawozy mineralne, środki ochrony roślin oraz materiały budowlane. Interwencje i zabiegi, podejmowane przez organizacje spółdzielcze oraz kółka rolnicze w zakładach przemysłowych nie odnoszą pożądanych skutków. Stąd jakże częste skargi ludności na poziom zaopatrzenia, na uciążliwość zdobywania niektórych towarów, na funkcjonowanie gospodarki i niedotrzymywanie zobowiązań państwa wynikających z umów kontraktacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#MirosławFilipowicz">Nadmierne obciążenie podatkami działalności gospodarczej spółdzielni obsługującej wieś i rolnictwo - to kolejny problem. Pogarszająca się kondycja finansowa spółdzielni wiejskich nie pozwala na niezbędny rozwój bazy materialnej: placówek handlowych i punktów skupu. Niedobory środków pieniężnych są również hamulcem rozwoju działalności kulturalno-oświatowej i społeczno-wychowawczej prowadzonej przez spółdzielnie i kółka rolnicze. Zwiększa się różnica w dostępie do dóbr kultury, a potrzeby wsi w tej dziedzinie nie zawsze spotykają się ze zrozumieniem administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#MirosławFilipowicz">Rodzi się więc obawa głosi opinia zespołu Rady Społeczno- Gospodarczej - że przy coraz lepszej znajomości prawa niedostatek środków finansowych, złe zaopatrzenie rynku wiejskiego w towary i usługi, a zwłaszcza w przemysłowe środki produkcji, odbije się niekorzystnie na produkcji rolnej i poziomie życia ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#MirosławFilipowicz">Toczy się dyskusja nad projektem założeń II etapu wdrażania reformy gospodarczej. Opublikowane tezy dotyczące spółdzielczości rodzą refleksje, czy aby niektórzy ekonomiści nie popadają z jednej skrajności w drugą. Tak np. przed kilkunastoma miesiącami zgłaszano obawy, czy w prawie spółdzielczym nie posunięto się zbyt daleko w przyznaniu samodzielności spółdzielniom. Obecnie natomiast poddaję się pod rozwagę celowość utrzymywania pozycji organu założycielskiego, a więc centralnych związków, w stosunku do spółdzielni, a także celowość zrzeszania się spółdzielni w związkach. Inną sugestię stanowi celowość utrzymywania funduszu rozwoju, który przy skrajnie niskiej rentowności spółdzielni często jest jedynym źródłem pomocy w finansowaniu budowy niezbędnych obiektów gospodarczych służących miejscowej ludności.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#MirosławFilipowicz">Oceniając pozytywnie aktualne przepisy prawne, zespół podtrzymuje pogląd Rady, że nie zachodzi obecnie potrzeba ich modyfikacji. Zespół stwierdza, podobnie jak w opinii sprzed roku, że nadal istnieje brak rzeczowej informacji w środkach masowego przekazu o działalności organizacji spółdzielczych oraz kółek i organizacji rolniczych. Zbyt często mają miejsce uogólnienia dotyczące negatywnych zjawisk, brakuje natomiast eksponowania przykładów dobrej pracy i godnych uznania inicjatyw społecznych.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#MirosławFilipowicz">Nadal pozostają aktualne, zawarte w poprzedniej opinii RSG, uwagi o potrzebie bardziej skoordynowanych kontroli zewnętrznych, współdziałających z organami samorządu spółdzielczego i rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#MirosławFilipowicz">Koreferat oceniający realizację ustawy z dn. 16 września 1982 r. prawo spółdzielcze w zakresie dotyczącym rolnictwa, wygłosił poseł Bolesław Strużek (ZSL): Przedstawił on na wstępie syntetyczną informację o aktualnym stanie spółdzielczości wiejskiej. Spośród 6 organizacji spółdzielczych działających na wsi do najliczniejszych należą gminne-spółdzielnie „Samopomoc Chłopska”. Jest ich 1850 i w swoich szeregach zrzeszają ok. 3,6 min członków. W okresie od uchwalenia ustawy Prawa spółdzielczego przyjęto ok. 370 tys. nowych członków, ale w tym samym czasie znacznie więcej członków ubyło. Tendencja ta utrzymała się również.w r. 1986. W organach samorządowych gminnych spółdzielni pod koniec roku ub. działało ok. 180 tys. członków.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#MirosławFilipowicz">Drugą pod względem liczebności organizacją wiejską są Bank Gospodarki Żywnościowej oraz banki terenowe. Zatrudniały one ok. 36 tys. osób, ż czego ok. 30 tys. w bankach, a reszta w centrali i oddziałach. Ogółem liczba członków sięgała 2.526 tys. osób. W ostatnim okresie zanotowano pewien spadek liczby członków - o 17 tys. Zjawiskiem bardziej niepokojącym jest spadek udziału rolników, którzy pod koniec 1986 r. stanowili 73% ogółu członków. Zwiększyła się liczba urzędników i inteligencji wiejskiej - członków banków wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#MirosławFilipowicz">Charakterystyczną cechą działalności banków spółdzielczych ostatniego okresu jest zwiększenie kontroli kredytobiorców. Np. w 1986 r. przeprowadzono ok. 74 tys. kontroli kredytobiorców. Dało to lepszą orientację co do celowości, a zwłaszcza efektywności Udzielania kredytów. Również w ubiegłym roku zwiększyła się rola kredytu, chociaż w dalszym ciągu kredyty nie zaspokajają wszystkich potrzeb rolników. Tempo wzrostu wielkości przyznawanych kredytów pokrywa się mniej więcej ze wzrostem cen i postępującą inflacją, tak że udział kredytów relatywnie nie zwiększa się. Warto podkreślić stwierdził poseł B. Strużek - korzystniejsze warunki udzielania kredytów w sektorze gospodarki nie państwowej.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#MirosławFilipowicz">Spółdzielnie mleczarskie stanowią pod względem liczebności trzebią organizację spółdzielczą liczącą się na wsi. Pod koniec ub.r. działały 323 spółdzielnie zrzeszone w 44 wojewódzkich związkach i w 4 okręgach. Zrzeszały one ok. 1,2 min członków, tj. ok. 85% dostawców mleka. Gdyby odnieść liczbę rolników do członków zrzeszonych w spółdzielniach mleczarskich, to występuje znaczna różnica. Jest to naturalna rezerwa i szansa rozwoju spółdzielczości mleczarskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#MirosławFilipowicz">W spółdzielniach tych liczny jest aktyw, który szacuje się na ok. 85 tys. osób. W tej liczbie znajduje się ok. 10 tys. członków komitetów dostawców. Znaczną aktywność wykazują spółdzielnie mleczarskie w szkoleniu dostawców, producentów mleka, chociaż jego jakość pozostawia ciągle wiele do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#MirosławFilipowicz">Spółdzielnie mleczarskie rozwijają działalność nie tylko szkoleniową, ale także urządzają różnego rodzaju pokazy i wystawy, a także trzy konkursy - paszowy, chowu cieliczek oraz najważniejszy konkurs pod nazwą „Więcej mleka dobrej jakości”. W konkursach tych uczestniczyło ponad 100 tys, producentów mleka. Fachową pomocą służą instruktorzy, których w spółdzielniach mleczarskich jest ponad 2,5 tys.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#MirosławFilipowicz">Za wielce pożyteczną uznał poseł B. Strużek działalność członków spółdzielni przyczyniającą się do modernizacji punktów skupu mleka. Duże efekty przynosi także fundusz wzajemnej pomocy, z którego producenci korzystają bardzo chętnie, zwłaszcza że pożyczki są często nieoprocentowane.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#MirosławFilipowicz">Mniej licznym, za to bardzo prężnym, ogniwem spółdzielczego działania są spółdzielnie ogrodnicze. Jest ich w całym kraju 147, z czego 22 to wojewódzkie spółdzielnie ogrodniczo — pszczelarskie, 97 - rejonowe, 11 - specjalistyczne, 6 - handlowo-usługowe, 3 okręgowe spółdzielnie pszczelarskie i 1 spółdzielnia wytwórczo-usługowa. Pod względem organizacyjnym spółdzielnie zrzeszone są w 14 terenowych związków oraz 8 delegatur Centralnego Związku. Podkreślam celowo ten problem - stwierdził poseł' B. Strużek - ponieważ w tezach do II etapu reformy gospodarczej kwestionowana jest rola związków wojewódzkich, a także sugeruje się nadmierną centralizację obecnych struktur.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#MirosławFilipowicz">W spółdzielniach ogrodniczo-pszczelarskich zrzeszonych jest 361,5 tys. członków, co jest liczbą większą o 12,2 tys. w porównaniu z końcem roku 1985.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#MirosławFilipowicz">Rolnicze spółdzielnie produkcyjne dosyć szeroko omówione zostały w wystąpieniu przedstawiciela NIK. Dlatego ograniczę swoją prezentację do stwierdzenia, że działa ich obecnie 2.317. Cenną Inicjatywą tych spółdzielni jest powołanie spółki o charakterze produkcyjno-usługowym „Agricoop”, specjalizującej się w działalności eksportowo-importowej i zrzeszającej 93 spółdzielnie. Tego typu działalność stanowi dobry przykład nowych poszukiwań i nowych form działalności organizacji spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#MirosławFilipowicz">Ostatnią spośród 6 organizacji jest Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych zrzeszający ponad 2 tys. spółdzielni i kilkadziesiąt spółdzielni zajmujących się wyłącznie usługami i produkcją materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#MirosławFilipowicz">Tak więc łączny stan osobowy spółdzielczości wiejskiej wynosi 7.921 tys. członków zrzeszonych w 8.307 spółdzielniach, są to liczby znacznie większe od tych, które podał przedstawiciel NIK.</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#MirosławFilipowicz">Na tle tych danych, często o charakterze statystycznym, Chciałbym przedstawić tendencje niepokojące. Należy do nich w moim przekonaniu, zmniejszenie liczby zakładów przemysłowych prowadzonych przez organizacje spółdzielcze, a także lokali gastronomicznych i usługowych. Nie jest to zjawisko występujące tylko na wsi, ale również i w miastach. Do zjawisk niekorzystnych zaliczyć należy również stosunkowo niski poziom nakładów inwestycyjnych. W roku 1985 nakłady te wyniosły 81,5 mld zł. Podobny poziom nakładów utrzymał się również w ubiegłym roku. W moim przekonaniu, niski poziom inwestowania grozi w przyszłości niekorzystnymi konsekwencjami dla całej spółdzielczości wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#MirosławFilipowicz">Niepokój budzi także bardzo niskie zaangażowanie członków spółdzielni w działalność finansową. Na jednego członka spółdzielni przypadało w końcu ub.r. zaledwie 1.350 zł. Ogólna suma udziałów w kapitale spółdzielni wynosiła 10,8 mld zł, Za nader interesującą należy uznać koncepcję tworzenia organizacji spółdzielczo-prywatnych, o której mówią tezy II etapu reformy gospodarczej. Ciekawe jednak, jak rozwiązana zostanie sprawa obciążeń podatkowych. Obecnie bowiem, i jest to opinia powszechna na wsi, obciążenia podatkowe spółdzielców są nadmierne. W r. 1985 podatki od zysku bilansowego pochłonęły ok. 44%. Wielkości te były podobne we wszystkich organizacjach spółdzielczości wiejskiej, chociaż w dwu ostatnich latach uległy pewnemu zmniejszeniu. Przepisy finansowe dotyczące działalności spółdzielczej powinny być bardziej elastyczne, a przede wszystkim powinny uwzględniać prawo samych członków spółdzielni do decydowania o podziale zysku.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#MirosławFilipowicz">Musimy sobie uświadomić, że ustawa nie działa automatycznie. Potrzebna jest odpowiednia reakcja ludzi na jej postanowienia.</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#MirosławFilipowicz">Należy też zdać sobie sprawę, na jakie efekty można liczyć, jeśli chodzi o rozwój spółdzielczości wiejskiej. Te efekty są tak wielkiej skali, że jest w interesie wsi, aby działalność spółdzielczości wiejskiej jak najbardziej rozwinąć. Efekty tej działalności można podzielić na kilka grup. Po pierwsze, są to więc efekty społeczne, takie jak udział członków w zaspokajaniu potrzeb społecznych, efekty wychowawcze polegające na uspołecznieniu, zapewnienie współdziałania w zarządzaniu itp.</u>
          <u xml:id="u-5.46" who="#MirosławFilipowicz">Po drugie, są to efekty ekonomiczne, np. lepsza obsługa rolników, rozszerzanie ducha samorządności, większa elastyczność działania przedsiębiorstw spółdzielczych, mniejsza ich kapitałochłonność i energochłonność. Różne przedsiębiorstwa spółdzielcze są uzupełnieniem przedsiębiorczości prywatnej i gospodarstw indywidualnych. Dziś nie można wyobrazić sobie działalności gospodarstw indywidualnych bez współdziałania z nimi przedsiębiorstw spółdzielczych. Efekty te to także aktywizacja terenów zaniedbanych, wykorzystanie wszelkich lokalnych możliwości, a więc lokalnych materiałów, istniejącej bazy produkcyjnej itp.</u>
          <u xml:id="u-5.47" who="#MirosławFilipowicz">Jakie przyczyny powodują niedostateczny rozwój spółdzielczości wiejskiej? Są to przyczyny wewnątrzspółdzielcze, polegające głównie na niedocenianiu czynnika społecznego. Zgodzić się wypada ze stwierdzeniami NIK, że w poczynaniach wielu pracowników spółdzielni wobec ich członków można zauważyć braki i niedociągnięcia. Wydaje się też, że status członka spółdzielni jest ciągle jeszcze zbyt niski i nie gwarantuje członkom pełnej podmiotowości. Wśród przyczyn wyliczyć też należy niepełną aktywizację organizacji samorządowych, które są zepchnięte do spraw formalnych, żeby nie powiedzieć fasadowych. Niedostateczny natomiast jest ich wpływ na decyzje merytoryczne. Jednym z kierunków na przyszłość jest więc szersze uwzględnianie uprawnień członkowskich. Można by wówczas liczyć na większe zaangażowanie materialne członków.</u>
          <u xml:id="u-5.48" who="#MirosławFilipowicz">Obserwuje się, niestety, w spółdzielczości nawyk do działania w starych koleinach. Przejawia się to brakiem inicjatyw, przedsiębiorczości, niedocenianiem postaw innowacyjnych, a także niedostatecznym współdziałaniem z innymi organizacjami spółdzielczymi. Kryją się w tym wszystkim wielkie rezerwy w działaniu spółdzielczości wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.49" who="#MirosławFilipowicz">Jeśli chodzi o przyczyny zewnętrzne ograniczające możliwości działania przedsiębiorstw spółdzielczych, to wymieniłbym tu system finansowy niedostosowany do specyfiki ich działania, reglamentację wielu czynników produkcji. Przewaga rynku producenta sprawia, że słabsza jest pozycja przedsiębiorstw spółdzielczości wiejskiej wobec przemysłu. Należałoby do tego jeszcze dodać stosunkowo niskie marże.</u>
          <u xml:id="u-5.50" who="#MirosławFilipowicz">Jeśli chodzi o wnioski, to wiele z tych, które zostały sformułowane w wystąpieniu dyrektora M. Filipowicza, należy uwzględnić Jako koreferent uważam, że nie należy nowelizować ustawy. Niezwykle ważnym elementem jest stabilność prawa spółdzielczego i szerzenie poszanowania dla niego.</u>
          <u xml:id="u-5.51" who="#MirosławFilipowicz">Konieczne jest, aby Naczelna Rada Spółdzielcza i centralne związki w sposób aktywny włączyły się do opracowywania przedsięwzięć związanych z II etapem reformy gospodarczej. Sytuacja przedstawia się w ten sposób, że rozwiązania te mogą zostać narzucone spółdzielczości wiejskiej z zewnątrz. Spółdzielczość powinna więc Sama zaproponować program zmian w organizacji, strukturach i sposobach jej funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-5.52" who="#MirosławFilipowicz">Działalność spółdzielczości wiejskiej powinna być o wiele bardziej ekspansywna, zwłaszcza w zakresie świadczenia usług dla ludności, uruchomienia produkcji środków produkcji dla rolnictwa, aktywizacji w uprzemysławianiu obszarów wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-5.53" who="#MirosławFilipowicz">O ile chodzi o stosunek do tez II etapu reformy gospodarczej proponuję, aby poprzeć stanowisko zaprezentowane w wystąpieniu Naczelnej Rady Spółdzielczej. Chodzi o to, aby zachować prawo centralnych związków do wyrażania opinii o celowości zakładania nowych spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-5.54" who="#MirosławFilipowicz">Jeśli chodzi o tworzenie centralnych funduszów rozwoju przez centralne związki, to wydaje się, że możliwość taką należałoby zachować. Istotą tych funduszy jest możliwość przesuwania części nadwyżki z rejonów i spółdzielni lepiej funkcjonujących do tych, które ze względu na warunki funkcjonują gorzej. Centralne fundusze rozwoju nie są obligatoryjne, lecz uchwalane dobrowolnie przez zjazdy delegatów. W podobnym kierunku idzie opinia Zespołu Doradców Sejmowych. Idzie ona nawet jeszcze dalej, gdyż postuluje się tworzenie takich funduszy na szczeblu lokalnym i rejonowym.</u>
          <u xml:id="u-5.55" who="#MirosławFilipowicz">Trzeba powiedzieć, że absolutnie słuszne są tezy II etapu, reformy gospodarczej dotyczące możliwości redukcji zatrudnienia w administracji spółdzielczej. Słuszny jest też postulat poszukiwania nowych form przedsiębiorstw spółdzielczych. W dziedzinie tej od dłuższego czasu panuje zastój. Zgodzić też trzeba się z potrzebą konsekwentnego zwalczania praktyk monopolistycznych, aczkolwiek należy zwrócić uwagę, że źródłem tworzenia się tych układów oraz praktyk jest system gospodarczy, a w nim reglamentacja i przydziały materiałów.</u>
          <u xml:id="u-5.56" who="#MirosławFilipowicz">Główne, w tych naszych wnioskach, byłoby, wskazanie na konieczność włączenia się organizacji spółdzielczych do wdrażania II etapu reformy gospodarczej zgodnie z duchem prawa spółdzielczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławŻelichowski">Proponuję, abyśmy wysłuchali teraz drugiego koreferatu. Będziemy wówczas mogli prowadzić dyskusję nad obydwoma punktami łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HenrykPrzygodzki">W marcu zeszłego roku Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej rozpatrzyła i przedyskutowała sprawy związane z wdrożeniem uchwalonej przez Sejm w dniu 8 października 1982 r. ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników. Powrót do tego tematu wynika z planu pracy Komisji, jak również z zamierzenia Sejmu przeanalizowania realizacji „Programu, rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do roku 1990”. Nie oznacza to jednak powtórzenia tych samych treści i ocen, wszak jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia i nowe rozwiązania systemowe w gospodarce narodowej, co prowadzi do jakościowych zmian w obszarze regulowanym przez rozpatrywaną ustawę.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#HenrykPrzygodzki">Już sama data jej uchwalenia mówi wiele o klimacie politycznym jakim się rodziła. Była ona prawnym skutkiem uchwały IX Nadzwyczajnego Zjazdu Partii, zasad polityki rolnej w niej wyłożonych, rezultatem sojuszniczych decyzji partii i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, a także potwierdzeniem fundamentalnych zasad ustrojowych państwa, a co więcej ich praktycznym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#HenrykPrzygodzki">Gwarantując własności chłopskiej całkowitą ochronę i prawo dziedziczenia indywidualnych gospodarstw rolnych, kierując się dobrem Rzeczypospolitej ustawodawca uruchomił mechanizm, który cele te pozwala osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#HenrykPrzygodzki">Spełnioną, jak sądzę, nadzieją ustawodawcy było wyzwolenie inicjatywy gospodarności, tradycyjnych cnót człowieka wsi, takich jak zaradność i pracowitość.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#HenrykPrzygodzki">Określając prawa i obowiązki organizacji rolniczych uszanowano to co rozumiemy jako godność rolnika, co wynika ze specyfiki zawodu i środowiska.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#HenrykPrzygodzki">Życzliwe przyjęcie przez społeczność-wiejską ustawy - to stwierdzenie prawdziwe, lecz statyczne. Trzeba zauważyć ogromny wysiłek organizacyjny wyrażony przez tysiące zebrań, przyjęcie statutów i rejestrację, a także tworzenie zrzeszeń branżowych i ich związków. Postawy i poglądy polityczne nie tylko poszczególnych rolników, ale i całych organizacji kółkowych były częstokroć biegunowo różne. Nieufność i postawy wyczekiwania znalazły swój wyraz w podejmowaniu merytorycznej działalności i jej wymiarze. Proces integracji i polaryzacji stanowisk dziś można uznać za zakończony. Popularyzacja treści ustawy była najskuteczniejszą metodą zastosowaną w tym okresie.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#HenrykPrzygodzki">Podstawę do wypowiedzenia się o stanie tych spraw w dniu dzisiejszym daje informacja przedłożona przez Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Nawiązuje ona do informacji sprzed roku. Zestawienie ich treści i konstrukcji dowodzi rzetelnej roboty autorów i poważnego potraktowania tematu. Zestawienie treści przekonuje o rozwoju zakresu działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#HenrykPrzygodzki">Pragnąc uszanować porządek treści zawartych w informacji Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych zachowam go w moim komentarzu. Tak więc po pierwsze: struktura organizacyjna jest odwzorowaniem zapisu ustawowego. Statuty organizacji rolniczych potwierdzają również tę zgodność. Niepokojąca i jest struktura wiekowa organizacji, a więc niski udział młodzieży. Ogniwa kółek rolniczych w postaci kół młodzieży rolniczej są szansą wypełnienia tej luki pokoleniowej. Wydaje się zasadne maksymalne poszerzenie, ich autonomii. Masowość organizacji rolniczych daje efekt statystyczny, ale zauważalny jest fakt nieledwie absolutnej bierności w ogniwach podstawowych, sztuczne utrzymywanie ich przy życiu. Mocniej powinien tu zadziałać patronat sprawowany przez związki; a więc instruktaż, ukazanie celu i metod jego osiągania.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#HenrykPrzygodzki">Po drugie, udział w kształtowaniu zasad i realizacji polityki rolnej jest wieloraki, bo i konsultacje, i opinie przed decyzją, i badania skutków, i wreszcie informacja. Społeczny udział w tworzeniu ustawodawstwa rolnego, warunków skupu i kontraktacji, w kształtowaniu ekonomicznych warunków produkcji, dostatek i prawidłowość dystrybucji i środków do produkcji - oto podstawowe tematy, którymi żyją organizacje rolnicze. Niezaspokojona jest tęsknota za stabilizacją i klarownością zasad obowiązujących strony uczestniczące w procesach produkcji i skupu, zaopatrzenia i handlu. Opłacalność produkcji, aczkolwiek mierzona często indywidualnym wynikiem, jest przedmiotem krytyki. Działania podejmowane przez związki krajowe dają efekty częściowe i spóźnione. Jako przykład niech posłuży sytuacja w chowie bydła mlecznego.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#HenrykPrzygodzki">Należy zauważyć krytyczną ocenę informacji serwowanej rolnikom i można to zilustrować na przykładzie ekwiwalentów węglowych.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#HenrykPrzygodzki">Udział organizacji rolniczych w kształtowaniu cen jest działaniem budującym ich autorytet, dowodem rzeczywistej obrony interesów ich członków. Niska jakość maszyn i urządzeń rolniczych, ograniczony asortyment, braki nawozów i środków ochrony roślin - oto dalsze przykłady ciągłego wnioskowania i organizacyjnych poczynań, a jednocześnie niskiej skuteczności, czczej gadaniny, która prędzej prowadzi do zwątpienia niż wyzwalania produkcyjnych i społecznych postaw ludzi wsi.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#HenrykPrzygodzki">Szczególnie godne uznania są te działania organizacji rolniczych, które niosą ze sobą postęp biologiczny i technologiczny, a więc wszystkie formy kształcenia, pokazy efektywnego wykorzystania posiadanych środków, rozumnego poszanowania ziemi.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#HenrykPrzygodzki">Niesprzeczne funkcjonowanie omawianej ustawy z ustawą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego jest możliwe. Przypadki odwrotne są skutkiem płytkiego odczytywania tych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#HenrykPrzygodzki">Po trzecie, art. 5 ustawy stanowi o obowiązku współdziałania z organizacjami rolników; administracji państwowej, państwowych jednostek organizacyjnych, innych jednostek spółdzielczych powołanych do wykonywania zadań na rzecz rolnictwa indywidualnego. Przepis ten nie jest obcy organizacjom rolniczym. W praktyce są to wnioski, interwencje i protesty wnoszone do tych instytucji i organizacji gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#HenrykPrzygodzki">Skutecznym i coraz szerzej stosowanym środkiem jest kontrola społeczna. Konieczne jest uświadomienie jednostkom kontrolowanym, że nie jest to zamach na ich samorządność, ale partnerskie odniesienie i ogniwo w procesie naprawy.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#HenrykPrzygodzki">Po czwarte, dobrze należy przyjąć te działania organizacji rolniczych, które mają na względzie wzrost produkcji i jej jakość, tj. powołanie agronomów społecznych, organizowanie kontaktów specjalistów wysokiej klasy z producentami, formy wdrożeń i pokazów, doradztwo co do wyboru kierunku produkcji.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#HenrykPrzygodzki">Po piąte, jeśli chodzi o kształtowanie warunków życia na wsi to znany jest stan w tym zakresie i przyszłe potrzeby. Zadania organizacji należy rozumieć jako uczestnictwo nie tylko w tworzeniu programu. Wsparcie wysiłku państwa jest znaczne i przyniosło efekty rzeczowe. Ochrona zdrowia, bezpieczeństwo i higiena pracy, wypoczynek i rekreacja, animowanie życia kulturalnego - oto podstawowe kierunki natarcia na socjalnym froncie.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#HenrykPrzygodzki">Po szóste, działalność gospodarcza jest istotnym uzupełnieniem możliwości organizacji rolniczych. Zapewnia to realizację wielu potrzeb produkcyjnych i bytowych członków. Trzeba pamiętać, że to właśnie kółka rolnicze wprowadziły na polską wieś ciągniki, upowszechniły kombajnizację, unaoczniły zalety zespołowego użytkowania maszyn przy ich niedostatku. Przyspieszyło to w wielu przypadkach decyzje o komasacji gruntów, decyzje wprowadzania nowych technologii upraw. Zasługi związane z chemiczną ochroną roślin mają ten sam adres. Niemniej ważne są firmowane przez koła gospodyń wiejskich działania usługowe i socjalne.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#HenrykPrzygodzki">Bogatą w rozumieniu form i treści jest działalność gospodarcza zrzeszeń branżowych. Niesie ona ze sobą poprawę produkcyjnego zaopatrzenia, doskonalszą organizację zbytu.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#HenrykPrzygodzki">W ekonomice jednostek gospodarczych warto zwrócić uwagę na kilka spraw, przede wszystkim zaś na to, że - narasta zużycie majątku trwałego, - zysk rozumiany jako syntetyczny wskaźnik gospodarności nie pozwala na prowadzenie remontów i modernizacji w skali podyktowanej względami technicznymi, - z tej samej przyczyny koniecznością jest niski poziom inwestowania, - system finansowy, w tym podatki nie uwzględniają specyfiki SKR i zakładów usługowych, - malejące zatrudnienie można uznać za efekt przeglądu stanowisk pracy, lecz także jako odchodzenie od pewnych usług i skutek warunków pracy w zakładzie, - stabilizujące załogi podwyżki płac znajdują swoje odbicie w efektach mierzonych wydajnością pracy, lepszą organizacją i pełniejszym wykorzystaniem majątku produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#HenrykPrzygodzki">Dla oszczędności czasu opowiadam się za wnioskami zamykającymi informację Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, pozostawiając ich ewentualną obronę i uzasadnienie obecnym dziś przedstawicielom tych organizacji. Posługując się zbiorowym tytułem „organizacje rolnicze” uczyniłem nieledwie anonimowymi zrzeszenia branżowe i ich związki.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#HenrykPrzygodzki">Ponad 4-letnie funkcjonowanie ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników dowiodło celowości zawartych w niej rozwiązań. Jej skutkiem jest wyzwolenie aktywności politycznej, społecznej i produkcyjnej środowiska wiejskiego. Rozumne korzystanie z tego prawa, a więc przy uwzględnieniu istnienia realiów ekonomicznych daje satysfakcję i poczucie samorządności, pomnaża szanse poprawy materialnego bytu socjalnego i kulturalnego rozwoju wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JadwigaWróbel">Jestem zdania, że obie nasze Komisje wypracują opinię podobną do przedstawionej przez zespół Rady Społeczno-Gospodarczej. Bardzo przypadła mi ona do gustu. Uważam, że poruszono w niej wszystkie zasadnicze problemy związane z dzisiejszą oceną.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JadwigaWróbel">Podobnie jak moi przedmówcy jestem zdania, że prawo spółdzielcze sprawdziło się. Jako członek rady nadzorczej gminnej spółdzielni mogę powiedzieć, że w praktyce jego realizacja nie nastręcza większych trudności. Z małymi zmianami organizacyjnymi prawo to może funkcjonować jeszcze wiele lat.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JadwigaWróbel">Zgadzam się z twierdzeniem przedstawiciela NIK, że w spółdzielczości drzemią ogromne możliwości rozwojowe. Aby je wykorzystać konieczne jest jednak dysponowanie większą ilością pieniędzy. Spółdzielczość będzie miała bezpośredni wpływ na życie rolników wtedy, gdy będzie dysponowała środkami produkcji. Ich brak rzutuje na nasze wpływy na wsi oraz na zainteresowanie rolników działalności spółdzielni. Nic dziwnego, że rolnicy nie zjawiają się na zebraniach organów spółdzielczych, skoro mogą tam jedynie usłyszeć o brakach. Stąd bierze się małe zainteresowanie tą działalnością.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JadwigaWróbel">Małe zainteresowanie działalnością SKR nie wiąże się jedynie z tym, że rolnicy mają więcej maszyn. Przede wszystkim terminy oczekiwania na usługi są zbyt długie. Członkowie kółek rolniczych nie mają także dostatecznych preferencji w korzystaniu z tych usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławŻelichowski">Kiedy w marcu zeszłego roku Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej analizowała realizację omawianych dzisiaj ustaw, stwierdziliśmy, że jeżeli pełną realizację tych aktów prawnych nazwiemy uniwersytetem, tamtej chwili jesteśmy w szkole podstawowej. Dobrze byłoby zastanowić się dzisiaj, czy przeszliśmy do następnej klasy. Czy Jesteśmy na właściwej drodze do pełnej Realizacji przedmiotowych ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WłodzimierzNeneman">Związek Hodowców i Producentów Bydła stanął ostatnio przed dużym problemem. W jego skład wchodzi 190 tys. rolników. W niektórych województwach naszymi członkami są także spółdzielnie produkcyjne i gospodarstwa doświadczalne. Uchwałą nr 138 z 1981 r. Rada Ministrów stworzyła możliwości finansowania działania naszego Związku ze środków spółdzielczości mleczarskiej. Okręgowe spółdzielnie mleczarskie odprowadzały na rzecz Krajowego Związku środki w wysokości 0,3% wartości skupu mleka z gospodarstw indywidualnych. Środki te były wydatkowane na podstawie ustaleń między Centralnym Związkiem Spółdzielni Mleczarskich a Krajowym Związkiem Hodowców i Producentów Bydła. Jednak decyzją z 22.10.1986 r. Prezydium Rządu uchyliło tamtą uchwałę, w związku z czym z dnia na dzień nasz związek został pozbawiony środków. Składki członkowskie oraz opłaty za świadczone przez nas usługi pokrywają nasze koszty zaledwie w 20%. Zaszła konieczność zaprzestania działalności w niektórych województwach oraz redukcji pracowników. W celu przetrwania zmuszeni jesteśmy zintensyfikować prowadzoną działalność gospodarczą. Nie zdołamy jednak wypracować dostatecznej ilości Środków. Niezbędne będzie określenie form finansowania naszej działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CzesławBaran">Komisja Spraw Samorządowych szczegółowo rozpatrywała samorządową działalność „Samopomocy Chłopskiej”. Zwróciliśmy wówczas uwagę na te same problemy, o których jest mowa dzisiaj. Poza tym stwierdziliśmy, że nie powołuje się rad pracowniczych w działających w ramach „Samopomocy Chłopskiej” zakładach.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#CzesławBaran">Komisja doszła do wniosku, że w tej dziedzinie spółdzielczość wykazuje wiele braków i niedociągnięć. Przedstawione dzisiaj materiały nic na ten temat nie mówią. Z własnego rozeznania wiem jednak, że nie wszystkie zakłady powołały rady pracownicze.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#CzesławBaran">Komisja Spraw Samorządowych była zgodna, że prawo spółdzielcze nie wymaga zmian. Niemniej mieliśmy uwagi co do sposobów wykorzystywania tego prawa przez niektóre podmioty. Słusznie w opiniach Zespołu Doradców Sejmowych i Rady Społeczno-Gospodarczej przebija się niepokój o samorządową działalność spółdzielni. Zaznaczył to w swoim wystąpieniu poseł H. Przygodzki. W materiałach jako główną przyczynę tego stanu rzeczy wskazywano brak możliwości wyegzekwowania ustaleń organów samorządowych. Brak jest przemysłowych środków produkcji dla rolnictwa. Interwencje organów samorządowych nic tutaj nie dają. Zniechęca to rolników do działania w organizacjach spółdzielczych. Myślę, że pod tym względem w ustawie jest pewna luka. Należy stworzyć możliwości oddziaływania organów samorządowych na przemysł.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#CzesławBaran">Mówiąc o podejmowaniu przez organizacje spółdzielcze działalności nie związanej z rolnictwem należy spojrzeć także na problem obciążeń finansowych jednostek spółdzielczych. Działają one w gorszych warunkach niż przedsiębiorstwa państwowe. Nieżyciowe przepisy spowodowały zastój inwestycyjny na wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#CzesławBaran">Spółdzielczość w niewielkim tylko stopniu zajmuje się warunkami socjalnymi wsi. Jest to dziedzina szczególnie zaniedbana. Widzę tutaj winę środków masowego przekazu, które nie poświęcają temu zagadnieniu dostatecznej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#CzesławBaran">Na podstawie doświadczeń z mojego województwa Chciałbym zwrócić uwagę na konieczność współpracy między różnymi samorządami. Często jest tak, że jeden rolnik jest członkiem kilku organów samorządowych. Niestety, niewiele z tego wynika. Tymczasem kumulacja działań i środków mogłaby przynieść wiele dobrego. Konieczne jest jednak partnerstwo, także z organami administracji. Wiele tracimy na partykularnym podejściu.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#CzesławBaran">Spółdzielnie kółek rolniczych odchodzą od swoich podstawowych funkcji - świadczenia usług dla rolnictwa. Szukają nowych przedsięwzięć, nie zawsze związanych ze wsią. Trzeba na to zwrócić uwagę, bliżej przyjrzeć się finansom tych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#CzesławBaran">Wiele zależy od siły przebicia samorządu. Nic nie będziemy mogli pomóc, jeżeli ludzie sami się nie zaktywizują. Nadal samorząd jest u nas „nieopierzonym kurczakiem”. Należy wciągać do pracy w samorządach spółdzielczych młodzież, nawiązywać kontakty z ZMW i ZSMP. Oni przejmą po nas tę działalność.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#CzesławBaran">Samorządy nie wykorzystują w dostatecznym stopniu swojej funkcji kontrolnej. Mimo posiadanych kompetencji wolą odwoływać się do wojewody ozy sekretarza, niż same ponosić odpowiedzialność za decyzje. Wynika to m.in, z tego, że działacze w dalszym ciągu nie znają przepisów i własnych kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#CzesławBaran">Poseł Stanisław Królik (PZPR); Przed rokiem dyskutowaliśmy na ten sam. temat. Omawialiśmy właściwie te same sprawy.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#CzesławBaran">Prawo spółdzielcze nie pozwala spółdzielniom rozwinąć skrzydeł. Chodzi o to, by członkowie czuli, że to ich spółdzielnia. Tymczasem badania NIK wskazują na ogólny spadek aktywności. Powodem jest to, że spółdzielcy - chłopi nie czują się gospodarzami spółdzielni. Spółdzielnia obsługuje cały teren, ma wyznaczane zadania, członkowie korzystają z niej na równi ze wszystkimi. Wielu członków spółdzielni czeka przed składami na węgiel i materiały budowlane. Traktują spółdzielnie jak zło i przy takim zaopatrzeniu zawsze będą po drugiej stronie.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#CzesławBaran">Spółdzielczość rolnicza znalazła swoje miejsce i raczej pomaga niż przeszkadza w rozwoju kraju. Wiele spółdzielni podjęło działalność daleką od rolnictwa, ale wrosły już w region, dostarczyły miejsc pracy, stworzyły małe ośrodki przemysłowe. Są jednak małe spółdzielnie, które potrzebują ulg i możliwości działania. Jeżeli na 40 ha gospodaruje rolnik indywidualny, to nikt się go nie czepia. Jeżeli jednak ten sam obszar ma spółdzielnia, to bez przerwy nachodzą ją kontrole.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#CzesławBaran">Mówi się o konieczności zmiany systemów sprawozdawczości. W zeszłym roku mówiliśmy, że będzie tak dużo rzepaku i jego ceny zaraz spadły o połowę. To samo z burakami cukrowymi. Czy nie można puścić tego wszystkiego samemu sobie i ograniczyć się do pobierania podatków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekJagielski">Obecne ustawodawstwo pozwala na nadużywanie uprawnień przez niektóre spółdzielnie. W środkach masowego przekazu szeroko była komentowana sprawa Zamojskiej Spółdzielni Mleczarskiej. Prezes tej spółdzielni został odwołany uchwałą Centralnego Związku. Rada Nadzorcza nie wyraziła na to zgody i pełni on swoją funkcję nadal. Od 2 lat toczy się sprawa w sądzie. Kontrole Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, GIT, NIK oraz lustracje Centralnego Związku wykazały błędy i zaniedbania w kierowaniu spółdzielnią. Mimo pisma Centralnego Związku do Banku Gospodarki Żywnościowej o odwołaniu prezesa, zobowiązania Zamojskiej Spółdzielni Mleczarskiej podpisuje uprawomocniony członek zarządu i spółdzielnia, nadal działa jak działała.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarekJagielski">Uważam, że konieczne jest zwiększenie uprawnień wojewódzkich związków spółdzielni w dziedzinie polityki kadrowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MariaMoskal">Komisja Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług analizowała zaopatrzenie rynku wiejskiego w środki produkcji, konsumpcyjne i usługi świadczone przez organizacje spółdzielcze. Stwierdziliśmy, że gminne spółdzielnie pracując w obecnych uwarunkowaniach gospodarczych nie są w stanie zaspokoić zapotrzebowania na te środki. Występuje deficyt zarówno sprzętu gospodarstwa domowego, jak i środków spożywczych. W przypadku produktów nie objętych centralnym rozdzielnikiem wszystko zależy od operatywności handlowców. Niestety, wiejski rynek jest traktowany jako gorszy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MariaMoskal">Wraz z grupą posłów wizytowałam woj. legnickie. Stwierdziliśmy, że istnieje nasycenie rynku niektórymi maszynami rolniczymi Brak jednak ciągników i kombajnów. Duży niepokój budzi zaopatrzenie w materiały budowlane i tarcicę. Jednocześnie istnieje zakaz pozyskiwania drewna z lasu. Doprowadzi to do zahamowania budownictwa wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MariaMoskal">Nasza wizytacja w woj. legnickim dostarczyła niezbyt optymistycznych wniosków na temat zaopatrzenia wsi w nawozy i środki ochrony roślin. Nadeszły one z dużym opóźnieniem, a ponadto do dzisiaj brakuje cenników na te produkty. Na szczęście rolnicy dostają zarówno nawozy, jak i środki ochrony roślin, za które płacić będą później. Najgorzej, że jednych i drugich jest za mało, zwłaszcza tych ostatnich brakuje. Zapotrzebowanie pokrywane jest w 60%.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MariaMoskal">Padło wiele interesujących spostrzeżeń na temat działalności gospodarczej gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. To ożywienie wynika również z obawy przed konkurencją. Ale nadal pozycja monopolisty powoduje, że spółdzielnie nie wywiązują się ze swych zobowiązań w stosunku do rolników. Poważnym utrudnieniem działalności gminnych spółdzielni jest brak dostatecznej powierzchni magazynowej.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MariaMoskal">Oceniając działalność rolniczych spółdzielni produkcyjnych trudno powstrzymać się od uwagi, że nadmiernie zabiegają one o wynik finansowy zapominając o tym, że przede wszystkim powinny służyć wsi. Niestety, obecne przepisy powodują, że płace w spółdzielniach nie są konkurencyjne w stosunku do innych zakładów pracy. Zgodnie z przepisami w ciągu roku płace można podnieść jedynie o 12%. Konsekwencją tego jest stały odpływ pracowników ze spółdzielni produkcyjnych. Znam spółdzielnię, z której do przemysłu odeszło w ciągu roku aż 16%. Wydaje się, że prawo spółdzielcze powinno być lepiej skorelowane z założeniami II etapu reformy gospodarczej. W innym wypadku niektórym organizacjom spółdzielczym grozi likwidacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyDąbrowski">Uważam, że dla pełnego obrazu działania rolniczych spółdzielni produkcyjnych i oceny ich funkcjonowania konieczne są informacje dodatkowe. W zeszłym roku istniało 2170 rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Gospodarowały one na obszarze 677,2 tys. ha użytków rolnych i zrzeszały 182,8 tys. członków. Głównym kierunkiem działalności jest produkcja rolnicza i przetwórstwo płodów rolnych, stanowiące ponad 68% wartości produkcji towarowej spółdzielni. Reprezentuje ona wysoki poziom produkcyjny; plony 4 zbóż są o 2,5 q na ha wyższe od przeciętnych w całym rolnictwie. Produkcja żywca wynosi 331 kg i jest wyższa aż o 78% od średniej w całym rolnictwie. Obsada owiec na 100 ha użytków rolnych w RSP dwukrotnie przekracza średnie w rolnictwie. Spółdzielnie osiągnęły wysoki poziom produkcji drobiarskiej, dostarczając na rynek 25% ogólnej podaży mięsa drobiarskiego i jaj.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyDąbrowski">Mimo, że spółdzielnie gospodarują tylko na 3,7% krajowego areału użytków rolnych, ich udział w towarowej produkcji rolniczej i przetwórstwie rolno-spożywczym jest większy niż wynika to ze stanu posiadanych gruntów. W porównaniu z pozostałymi sektorami rolnictwa korzystnie kształtują się wskaźniki globalne, końcowej i towarowej produkcji rolniczej. Wysoki jest udział RSP w dostawach krajowych i eksporcie produktów rolniczych i ich przetworów. I tak np. w r. 1986 udział ten w produktach roślinnych wynosił 4,7%, żywca i produktów zwierzęcych 5,8%, jaj konsumpcyjnych 25%, w eksporcie owiec 20%, w eksporcie bydła 18% oraz w eksporcie owoców, warzyw i przetworów rolno-spożywczych 12%.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyDąbrowski">Wyniki te zostały osiągnięte mimo że spółdzielcza gospodarka charakteryzuje się bardzo niekorzystną strukturą obszarową gospodarstw i dużymi zasobami ludzi. Średnio na jedną rodzinę spółdzielczą przypada zaledwie 5 ha użytków rolnych znacznie rozdrobnionych, w większości są to gleby słabej, grunty V i VI klasy stanowią aż 34% całości areału. Ponadto spółdzielcze gospodarstwa są na ogół małe. Na jedną spółdzielnię wypada 317 ha, przy czym zaledwie 13% spółdzielni gospodaruje na obszarze powyżej 600 ha.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JerzyDąbrowski">Zmusza to RSP do szukania różnych form działalności pozwalających złagodzić sezonowość prac rolnych i zapewnić ciągłe zatrudnienie. Dlatego też od ponad 30 lat spółdzielnie podejmują działalność ale zawsze bezpośrednio związaną z produkcją rolniczą. Stanowi to również efekt potrzeb środowiska, mam tu na myśli głównie prace budowlano-remontowe, a także usługi transportowej Działalność tego rodzaju jest społecznie akceptowana i zawsze poparta decyzjami terenowych władz administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JerzyDąbrowski">Zresztą prowadzenie działalności pozarolniczej charakteryzuje wszystkie sektory rolnictwa, a zwłaszcza rolnictwo indywidualne. Wynika ona z systemu ekonomicznego, za który trudno obwiniać polską wieś. Także dwuzawodowość w rolnictwie polskim nie jest ewenementem, ma ona miejsce we wszystkich krajach europejskich. Gospodarstwa rolne w krajach socjalistycznych, zwłaszcza na Węgrzech i Czechosłowacji rozwijają różne formy działalności pozarolniczej, w tym również kooperację z przemysłem kluczowym. Obecnie w ZSRR jest to główny kierunek intensyfikowania rolnictwa, wyzwalania inicjatyw gospodarczych kołchozów i sowchozów. Także w rolnictwie krajów EWG dwuzawodowość w rolnictwie jest znaczna. I tak np. w latach 1979–1980 w RFN ponad 43% właścicieli gospodarstw rolnych zarobkowało poza rolnictwem, we Francji 38%, w Belgii prawie 32%, Wielkiej Brytanii ponad 21%, w Holandii blisko 21% i Danii ok. 20%.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JerzyDąbrowski">Wykonanie ustawy prawo spółdzielcze było w ostatnich latach kilkakrotnie przedmiotem oceny Rady i Zarządu Centralnego Związku RSP. Na tej podstawie twierdzy, że nastąpiła poprawa w stosowaniu przepisów prawa spółdzielczego, zarówno przez członków spółdzielni, jak i samorządy oraz związki spółdzielcze. Znajomość przepisów pozwala na prawidłowe funkcjonowanie samorządu spółdzielczego, samodzielne prowadzenie działalności gospodarczej i socjalno-kulturalnej, Jest także pomocna we współdziałaniu z organami władzy i administracji państwowej. Centralny Związek wyraża opinię, że omawiana dzisiaj ustawa została przyjęta przez spółdzielców jako regulacja prawna gwarantująca spółdzielniom samorządność i samodzielność gospodarowania. Przepisy prawa spółdzielczego stwarzają możliwość zabezpieczenia bytu rodzin spółdzielczych i dalszego rozwoju zespołowych gospodarstw rolnych jako ich warsztatu pracy. Ustawa daje spółdzielcom odczuwalne poczucie stabilizacji prawa. Sądzimy, że rolnicza spółdzielczość produkcyjna, działając w oparciu o zasady przyjęte w prawie spółdzielczym, jest w stanie wykonać zadania II etapu reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JerzyDąbrowski">Prezes Zarządu Centralnego Związku Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” Jan Witkowski: Jak wykazała praktyka prawo spółdzielcze zabezpiecza formalno-prawne warunki działania spółdzielczości właściwe dla dzisiejszego etapu rozwoju rolnictwa i wsi. Zostało ono zaakceptowane przez środowisko wiejskie i jest teraz lepiej znane temu środowisku. Na podkreślenie zasługują rozwiązania, zapewniające faktyczną samodzielność spółdzielni. Wskazać należy jednocześnie na autentyczne zainteresowanie wsi losami spółdzielni i jej rozwojem i to niezależnie od krytycznych uwag, jakie padają pod jej adresem. Powszechne zainteresowanie samodzielnością spółdzielni i uprawnieniami jej samorządu wiąże się z przekonaniem, że od nich zależy poprawa nie tylko organizacji obsługi, ale także poziom zaopatrzenia rolników. A są też czynniki ograniczające nie tylko produkcję rolną, ale także rozwój wsi. Ten ostatni moment, jak wykazał przebieg zebrań wiejskich, brany jest szczególnie pod uwagę. Powszechna krytyka niedostatecznej podaży wielu towarów, a zwłaszcza środków produkcji, jest przenoszona w wielu przypadkach na konto działania zarządów gminnych spółdzielni. Tymczasem ich samodzielność ograniczona jest znacznie poprzez rozdzielnictwo wielu towarów, materiałów i urządzeń. Ograniczenia te powodują u rolników odczucie małej skuteczności działania prawa spółdzielczego. Jest to efekt stanu nierównowagi rynkowej. Skalę tej nierównowagi pokazuje występujący od wielu lat deficyt nawozów. Ponadto występują zakłócenia W dostawach pasz dla rolnictwa, niewystarczające i nieterminowe są również dostawy środków ochrony roślin. Daje się we znaki rolnikom brak materiałów budowlanych. Nie wspominam już o węglu, bo jest to problem dobrze znany posłom. W sumie moje uwagi zmierzają do generalnego wniosku, że gminne spółdzielnie działają w bardzo trudnych warunkach mających znaczny wpływ na wyniki finansowe, a przede wszystkim na jakość działalności na rzecz wsi.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JerzyDąbrowski">Drugim momentem utrudniającym wdrażanie zasady samodzielności, a także założeń reformy gospodarczej są ograniczenia w swobodzie działania spółdzielni, np. w skupie produktów rolnych. Gminne spółdzielnie są całkowicie podporządkowane centralom branżowym w skupie zbóż i żywca. Monopolistyczne metody działania tych central wymagają dzisiaj korekty poprzez nadanie spółdzielniom prawa do samodzielnych działań w zakresie uzasadnionym rachunkiem ekonomicznym w skali makro i wykorzystaniem potencjału przetwórczego gminnych spółdzielni. Mam na myśli wykorzystanie rzeźni, masarni, młynów oraz mieszalni pasz, o czym mówiła poseł M. Moskal.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JerzyDąbrowski">Decentralizacja skupu i przetwórstwa spożywczego przyczyniłaby się z pewnością do poprawy funkcjonowania spółdzielni, do zmniejszenia kosztów, a także do aktywizacji środowiska i pobudzenia produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JerzyDąbrowski">W odniesieniu do wyżej poruszonych spraw zasadny wydaje się wniosek o zwiększenie podaży podstawowych środków produkcji i dalszy, postęp organizacyjny ich dystrybucji przy stopniowej likwidacji reglamentacji towarów. Jako rzecz szczególnie ważną uznać należy poprawę zaopatrzenia rynku wiejskiego w środki produkcji oraz węgiel. Jest to obecnie przyczyną dużego napięcia na rynku, a także zdenerwowania w środowisku wiejskim. Potrzebna jest również rewizja zasad działania skupu produktów rolnych, także w kierunku powiększenia samodzielności spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#JerzyDąbrowski">Z wdrażaniem prawa spółdzielczego łączy się działalność samorządów spółdzielczych. Zarząd CZS „Samopomoc Chłopska” dostrzega wzrost tej aktywności, wiele wysiłku wymagać będzie jeszcze upowszechnienie osiągnięć i dobrych przykładów. Ze swojej strony zarząd CZS dążyć będzie do wzmocnienia funkcji kontrolnych i zwiększenia odpowiedzialności za podejmowane decyzje. W tym to celu zaleciliśmy rozszerzenie porządku obrad we wszystkich spółdzielniach o punki obejmujący ocenę poszczególnych członków zarządu, a zwłaszcza tych pracowników spółdzielni, których działalność budzi najwięcej uwag krytycznych.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#JerzyDąbrowski">O różnych aspektach współpracy samorządu spółdzielczego mówił poseł C. Baran. Istotną sprawą dla efektywności pracy samorządu jest autorytet nie tylko w samej spółdzielni, ale w całym środowisku. Wiąże się to z potrzebą ulepszenia metod współdziałania samorządu spółdzielczego z samorządem terytorialnym, zwłaszcza z gminną radą narodową i radami sołeckimi. W tej dziedzinie mamy już dobre doświadczenia, a także spore osiągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#JerzyDąbrowski">Przedstawiciel Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Kazimierz Surma: Moi poprzednicy przedstawili informacje, które zwalniają mnie z obowiązku opisania działalności Krajowego Związku. Na tle przedstawionej sytuacji szczegółowe wnioski przedstawił poseł H. Przygodzki. Podzielam w pełni zarówno przedstawione przez niego wnioski, jak również wysunięte propozycje. Nie sposób również nie zgodzić się z oceną i z faktami przedstawionymi przez przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Przyznać muszę, że obawialiśmy się kontroli NIK, czy nie doprowadzą one do unicestwienia organizacji rolniczych. Wątpliwości rozwiała dopiero rozmowa przeprowadzona z prezesem Hupałowskim.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#JerzyDąbrowski">Wracając do wniosków zgłoszonych przez posła-koreferenta: muszę je omówić z pewnym komentarzem. Dlaczego organizacja rolników domaga się politycznego wsparcia? Są po temu powody. Nadal występuje zjawisko instrumentalnego traktowania organizacji rolników. Działacze związkowi znajdują się pod podwójną presją członków swojego związku oraz władz. Szczególnie trzeba ich chronić przed presją administracji państwowej. Często jest ona bardzo konkretna i skuteczna. Spotkać się można z takim stanowiskiem wobec kontrolerów społecznych: jak ty mnie dzisiaj skrytykujesz, to ja cię jutro załatwię. Dlatego też kontrola społeczna jest mało skuteczna. Musimy występować razem z innymi organizacjami czy instytucjami w rodzaju IRCh.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#JerzyDąbrowski">Dalsza propozycja mówi o potrzebie edukacji naszej administracji w zakresie prawa, a także funkcjonowania organizacji rolniczych. Uwagę tę należy odnieść również do centralnego szczebla administracji. Bałagan, jaki ostatnio nastąpił przy okazji wypłat ekwiwalentu za węgiel, spowodowało Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług. Nie próbowano nawet skonsultować zasad tych wypłat z Krajowym Związkiem Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Podobnie było w sprawach węgla. Żeby wywołać pozytywną reakcję rządu musieliśmy uciec się do takiego kroku, jakim było skierowanie pozwu przeciwko Radzie Ministrów. Dopiero wówczas doszło do rozmów z naszym związkiem. Wszystko to wskazuje na konieczność prawnej edukacji urzędników na niskich i wysokich szczeblach władzy. Ostatnio korespondowaliśmy z trzema ministrami w podobnej sprawie. Na szczęście podjęta decyzja rządowa była zgodna z naszym stanowiskiem, gdyby, było inaczej, musielibyśmy znowu się odwoływać. Chciałbym tylko przypomnieć, że tego rodzaju tryb konsultacji wynika z samej ustawy. Inna sprawa, że również na dole nie zawsze umiemy korzystać z przepisów prawa. Jest to konsekwencja nieuświadomienia sobie przez związkowców posiadanych praw. Dlatego też Krajowy Związek prowadzi intensywne szkolenia aktywistów i działaczy, które rocznie obejmują ok. 200 tys. osób. Widocznie jest to ciągle za mało, ale nie bardzo mamy możliwości zwiększenia zakresu szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#JerzyDąbrowski">Powodem są znaczne koszty całej tej operacji. Współdziałamy ze Zrzeszeniem Prawników Polskich, a także z Prokuraturą Generalną. Rozszerzenie akcji szkoleniowej wiąże się jednak z dodatkowymi kosztami. Dlatego zgłaszam wniosek, aby Komisje poparły nasze starania w rządzie, aby edukację działaczy spółdzielczości wiejskiej potraktować jako zadanie zlecone przez rząd naszemu związkowi. W ten sposób część kosztów szkolenia zostałaby pokryta przez państwo.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#JerzyDąbrowski">Działalność Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych nie znajduje właściwego odzwierciedlenia w środkach masowego przekazu, pokazywana jest incydentalnie i przy niektórych tylko okazjach. Powinniśmy mieć w prasie więcej miejsca dla pokazania różnych stron naszego działania, które, jak sądzę, mogłyby zainteresować wielu, czytelników. Próbką takiej prezentacji była akcja o węgiel dla wsi, podjęta na łamach „Chłopskiej Drogi”. Sądzę, że poparcie Komisji w tej sprawie mogłoby nam wiele pomóc.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#JerzyDąbrowski">Korzystając z okazji Chciałbym przedstawić kilka informacji o tym, czym Krajowy Związek obecnie się zajmuje. Sporządziliśmy opinię o stanie rolnictwa, która stanowi swojego rodzaju koreferat do podobnego opracowania rządowego. Nasze stanowisko przedstawiliśmy już agendom rządowym, a także niebawem dostarczymy 46 posłom związkowym oraz Komisji Rolnictwa. W kwietniu br. przed stawiliśmy nasze stanowisko wobec dostaw środków ochrony roślin, a w lutym br. o cenach środków produkcji. Ostatnio opracowaliśmy bardzo krytyczną opinię o jakości maszyn dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#JerzyDąbrowski">Obliczyliśmy, że tylko z tytułu podwyżki cen środków produkcji i innych obciążeń wieś musi zapłacić do skarbu państwa ponad 105 mld zł. Jeśli do tego dodamy ponad 100 mld zł z tytułu wzrostu kosztów utrzymania, to otrzymamy obraz obciążenia finansowego ludności wiejskiej. Mówię o tym, bowiem rachunek ten stanowić będzie treść rozmów z rządem na temat ewentualnych podwyżek cen skupu.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#JerzyDąbrowski">Pozytywnym zjawiskiem ostatniego okresu jest zahamowanie spadkowej tendencji w usługach. Chodzi nie o wyraz finansowy, ale usługi w ujęciu rzeczowym. Podniósł się także wskaźnik rentowności, który w ubiegłym roku, wyniósł 6,1%. Jest to najlepszy wynik, jaki udało nam się uzyskać w ciągu ostatnich czterech lat. Niestety, inne działy gospodarki narodowej osiągają znacznie wyższą rentowność. Może to grozić rolnictwu katastrofą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BronisławJastrzębski">Na dyskutowane dziś problemy pragnę spojrzeć z punktu widzenia świadomości prawnej producentów rolnych. W materiałach słusznie zauważono, że jednym z celów ustawodawcy jest stabilizacja prawa. Nie zapominajmy tylko, że prawo, które nie znajduje oparcia w normach moralnych, obyczajowych i obowiązujących zasadach społecznych z trudnością również trafia do świadomości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#BronisławJastrzębski">Co do prawa spółdzielczego to zasadniczy zarzut dotyczy sprzeczności z zasadą równego traktowania wszystkich sektorów rolnictwa. Dlatego właśnie zrodził się postulat ustawy o spółdzielniach rolnych - choć oczywiście jest to postulat niepopularny. Obecnie brak odrębnej regulacji prawnej dotyczącej PGR. PGR bliższe są prawu o stowarzyszeniach niż ustawie o przedsiębiorstwie państwowym. Znajduje to odbicie w powoływaniu zrzeszeń PGR, a nie ich związków. Popieram postulat jednolitej regulacji prawnej dla wszystkich sektorów rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#BronisławJastrzębski">Mówi się o popularyzacji ustawy prawo spółdzielcze w środowisku wiejskim; Z wyników badań Katedry Prawa Rolnego i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Gdańskiego wynika, że rolnicy nie odczuwają potrzeby pogłębiania znajomości prawa. Jedyne prawo, które cieszy, się w środowisku wiejskim jaką taką popularnością to kodeks drogowy. Słabo znane są natomiast prawa dotyczące rolników, a jeszcze słabiej to, co dotyczy producentów rolnych. Na 300 respondentów pytanych o to, jakie znają akty prawne dotyczące rolnictwa, ani jeden nie wymienił prawa spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#BronisławJastrzębski">Znacznie lepiej wygląda natomiast sytuacja ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników. Problematykę kółkową badamy od 3 lat i w tym czasie nastąpił w tym zakresie duży postęp. Należy jednak stwierdzić, że regres w świadomości prawnej, jaki obserwujemy w środowisku rolniczym jest groźny z punktu widzenia państwowego.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#BronisławJastrzębski">Chciałem zwrócić uwagę na zagadnienie współdziałania organizacji samorządowych w środowisku wiejskim z innymi organizacjami działającymi w gminie. Można bowiem powiedzieć, że jaka gmina, takie państwo. Pewne działania w tej materii podejmuje Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Istotnym kryterium oceny organizacji samorządowej na wsi jest przyczynianie się nie tylko do osiągania celów tych organizacji, ale każdej organizacji działającej na wsi i procesji produkcyjnego. Z materiałów przedstawionych na dzisiejszym posiedzeniu wynika wniosek, że takiego działania nie ma. My również w naszych badaniach nie stwierdziliśmy takiego współdziałania organizacji wiejskich na terenie gminy. Szkoda, że nie podniesiono dzisiaj tego w dyskusji, bowiem występują nawet pewne elementy konfliktowe. Nie wiem, czy w takiej sytuacji uda się realizować cele ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#BronisławJastrzębski">Faktem jest, że gminne rady narodowe w niedostatecznym stopniu pełnią obowiązki podstawowych ogniw samorządu społecznego. Brak też współdziałania w zakresie problematyki samorządowej na forum komisji rad narodowych. Trzeba przy tym powiedzieć, że ustawa o społeczno-zawodowych organizacjach rolników oraz o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego są ze sobą słabo zharmonizowane. Przykładów jedynie formalnego korzystania bądź niewykorzystania możliwości, jakie stwarzają te ustawy mógłbym przytoczyć wiele. Problem ten sprowadza się do trzech postulatów:</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#BronisławJastrzębski">- należy zadbać o rzeczywiste działania na rzecz znajomości uprawnień organizacji rolniczych w środowisku wiejskim. Podkreślam w tym przypadku słowo „rzeczywiste”, - należy zadbać o jak najpełniejszą realizację tych uprawnień, - trzeba rozwijać nie tylko działalność roszczeniową kółek i organizacji rolniczych. Jest to niewątpliwie bardzo ważne, ale opowiadam się za tym, by podjąć także działania na rzecz przejmowania przez związki, kółka i spółdzielnie odpowiedzialności za realizację zadań o charakterze społeczno-gospodarczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekKaliński">Moim zdaniem, o realizacji ustawy, decyduje wiarygodność zrzeszeń i udział młodych w tej działalności. Niestety tak się dzieje, że wiarygodność ta jest na każdym kroku podważana. Weźmy np. sprawę ubezpieczeń społecznych. Jest to niewątpliwie wielkie osiągnięcie rolnictwa. Powstało jednak wiele związanych z tym obciążeń, a na tym tle zrodził się konflikt z Ministerstwem Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. Sprawa znalazła finał dopiero w Trybunale Konstytucyjnym. Inny przykład dotyczy opłat za zanieczyszczanie środowiska. Gospodarstwa ogrodnicze zostały potraktowane na tych samych zasadach, co przedsiębiorstwa produkcyjne. Wysokość opłat uzależniono od spełnienia pewnych wymogów, ale gospodarstwa nie posiadają ani takich kadr, ani możliwości jak przedsiębiorstwa. W obu tych przykładach Polski Związek Ogrodniczy nie brał żadnego udziału w przygotowywaniu aktów prawnych na ten temat. Musieliśmy natomiast tłumaczyć się z tego przed naszymi członkami. Organizacje nasze pełnią więc rolę czynnika rozładowującego napięcia.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JacekKaliński">Podobnie rzecz się miała niedawno z ekwiwalentem za węgiel. Wbrew naszym opiniom, podyktowanym tym, że węgiel w ogrodnictwie jest środkiem produkcji, wprowadzono ekwiwalent za jego brak.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JacekKaliński">Uczyniono to w sposób niejasny i niezrozumiały. Spowodowało to w środowisku ogrodniczym niezadowolenie, a na łamach prasy stało się nawet powodem do ataków za wsadzanie pieniędzy „badylarzom” do kieszeni.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JacekKaliński">Postuluje się ostatnio, w związku z trudnościami energetycznymi, przechodzenie na piece miałowe. Jeden taki piec kosztuje ok. 2,5 mln zł. W ramach równości sektorów proponujemy, aby piece te rozprowadzać po cenach hurtowych, a nie detalicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JacekKaliński">W ramach krajowych zrzeszeń branżowych, których jest 21 doszliśmy do porozumienia w sprawie utworzenia rady Konsultacyjnej, która świadczyłaby pewne usługi na rzecz jej twórców. Podjęliśmy uchwałę o zarejestrowaniu tej organizacji. Prosimy bardzo o poparcie tej inicjatywy. Krajowy Związek Kółek i Organizacji Rolniczych stwarza możliwości przystąpienia do tej potrzebnej organizacji jako do zrzeszenia. Związki chcą być jednak samodzielne, dlatego Chcielibyśmy ją powołać na zasadach stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JacekKaliński">Polski Związek Ogrodniczy prowadzi działalność gospodarczą, polegającą przede wszystkim na zaopatrywaniu w środki produkcji i ułatwianiu zbytu. W 1986 r. wartość tej działalności przekroczyła 2,5 mld zł. Jako pierwsze ze zrzeszeń uzyskaliśmy licencję na powołanie własnej centrali handlu zagranicznego. Tymczasem nie wyjaśniony jest jeszcze nasz status prawny. Powstaje mianowicie, kwestia, czy jesteśmy jednostką uspołecznioną, czy też nie, a w związku z tym czy nasz eksport będzie dofinansowywany, czy też nie. Jak wiadomo eksport rolno-spożywczy jest w większości dofinansowywany.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JacekKaliński">Chciałem poruszyć jeszcze sprawę kontraktacji. Jest ona nie uregulowana prawnie. Kontraktacja bazuje obecnie na uchwale samoistnej Rady Ministrów i kodeksie cywilnym oraz kilku jeszcze innych aktach niższej rangi. Tymczasem z zagadnieniem kontraktacji wiążą się tak istotne kwestie, jak ulgi podatkowe, zaopatrzenie emerytalne itp. Powinno to więc być uregulowane w jednym akcie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JacekKaliński">Większość produkcji ogrodniczej trafia do sektora handlu prywatnego, nie mamy więc możliwości objęcia tego kontraktacją, gdyż z wymienionych aktów wynika, że można jej dokonywać tylko na rzecz jednostki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JacekKaliński">Jeszcze raz chcę podkreślić sprawę wiarygodności związaną z respektowaniem uprawnień organizacji rolniczych. Obecnie, jeśli się czegoś nie „wychodzi” i nie wymusi, to instytucje i organizacje państwowe nie respektują naszych praw, W tej sytuacji organizacje rolnicze nie będą się rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#JacekKaliński">Kolejna kwestia, którą już sygnalizowałem to udział młodych w naszych organizacjach. Młodzi rolnicy są obecnie bardzo zapracowani. Oni nie mają czasu na dyskusje o trudnościach obiektywnych. Chcą po prostu wiedzieć konkretnie co mogą u nas uzyskać. W praktyce nie można im zapewnić nic z zewnątrz, a najwyżej to, co organizacja jest w stanie sama wytworzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#FeliksKulikowski">Ustawa wprowadza do naszych organizacji wiele dobrego. Ostatnio bardzo na korzyść zmieniła się współpraca z kółkami rolniczymi. Nieporozumienie polega trochę na tym, że my zajmujemy się głównie jakością materiału hodowlanego i zagospodarowaniem produktu. Jesteśmy więc nastawieni na współpracę z przemysłem i handlem zagranicznym. Rola kółek rolniczych jest zaś nieco inna.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#FeliksKulikowski">W ramach tej ustawy sugerujemy znalezienie prawnego rozwiązania problemu możliwości sfederowania lub stowarzyszenia krajowych związków branżowych. Nie chodzi tu o powołanie czapki nad samodzielnymi krajowymi związkami, lecz o umożliwienie formalnego podjęcia wspólnych działań, zwłaszcza w obszarze działalności gospodarczej, a także wspólnych komórek nazwijmy je usługowymi. Nawiązując do sprawy kontraktacji uważamy, że dopóki obowiązuje rozdzielnictwo powinna istnieć również kontraktacja. Jeśli natomiast zdecydujemy się na zrezygnowanie z kontraktacji, to wprowadźmy wolną amerykankę na rynku zaopatrzeniowym i niech wtedy produkuje ten kto potrafi to robić najlepiej.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#FeliksKulikowski">Zgłaszam postulat o niedokonywanie zmian w zasadach opodatkowania naszej działalności gospodarczej podatkiem scalonym, a przede wszystkim o to, aby nie zwiększać obciążeń z tego tytułu. Ministerstwo Finansów przedstawiło ostatnio taki projekt, który nie tyle zmienia, co znacznie podnosi stawki obciążeń. Nie jest to działanie, które wspomagałoby podejmowanie różnych inicjatyw zmierzających do ożywienia rynku i zwiększenia produkcji eksportowej. Postulujemy więc o zaniechanie tych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławChądzyński">W materiale Naczelnej Rady Spółdzielczej znajdują się stwierdzenia o wysokim obciążeniu finansowym spółdzielczości, co rzekomo ogranicza jej rozwój. W dyskusji padały podobne stwierdzenia. Chciałbym zauważyć, nikogo nie urażając, że takie stwierdzenia mają charakter ogólnikowy i trudno się z nimi zgodzić.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławChądzyński">Na przykład w spółdzielczości mleczarskiej w ub.r. płacono podatki w wysokości 10% zysku przy średnio obowiązującej stawce 65%. Spółdzielnie zrzeszone w Centralnym Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych opłacają tylko podatek scalony, natomiast w zakresie działalności usługowej w zasadzie obowiązują zwolnienia. Prezes Surma mówił o rentowności 6% - to jest niemało. W sumie czyni to kilkanaście miliardom złotych, w które przecież budżet nie ingeruje. Spółdzielczość Inwalidów w ogóle zwolniona jest od opodatkowania. W Spółdzielczości Pracy usługi oprocentowane są o 10% niżej niż stanowią to ogólne zasady. Niezależnie od tego obowiązuje w usługach wiele ulg, które przysparzają spółdzielczości dalszych środków. W sferze tej stosuje się także ulgi inwestycyjne. Trudno się więc zgodzić z twierdzeniem, że obciążenie jest zbyt duże, co nie oznacza jednak, że pewne motywujące ulgi będą nadal wdrażane.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławChądzyński">Istnieje problem podatku scalonego, który znajduje się obecnie w ostatnim stadium nowelizacji. Powinien on zacząć obowiązywać od 1 lipca br. Zmiany te nie polegają na podwyższaniu, lecz dostosowywaniu przepisów do rzeczywistości. Chodzi zaś głównie o działalność pozarolniczą rolniczych spółdzielni produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławChądzyński">Istotnie problem w zakresie podatku dochodowego wiąże się ze spółdzielczością handlową, a więc gminnymi spółdzielniami i w części spółdzielczością ogrodniczą. Marże w ub.r. wzrosły o 18 mld zł, w br. o 12 mld zł. Przewiduje się dalsze ich zwiększenie. Wpływa to na rentowność tych jednostek, która przyznają, nie jest najlepsza. Dodajmy jednak, że korzystają one z ulg w zakresie sprzedaży produktów spożywczych i transportu.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławChądzyński">Skoro mówimy, że obciążenie finansowe jest za duże, to należy sobie zdać sprawę, że jest ono wysokie w skali całej gospodarki. Jeśli gospodarka ruszy żywszym tempem będzie można pomyśleć o obniżeniu tych podatków.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#StanisławChądzyński">Przez wysokość opodatkowania rozumiemy także opłaty na PFAZ. Kilka dni temu minister finansów podpisał zarządzenie regulujące ulgi za rok 1986. Te przedsiębiorstwa, gdzie podwyżki płac nie przekroczyły 13% zapłacą 25% zysku do podziału. Te, które mieszczą się w przedziale od 13% do 18%–50% zysku do podziału. Przypadki ponad 18% będą rozpatrywane indywidualnie. Jest rzeczą oczywistą, że jeśli nie zdyscyplinujemy płac w tym roku, to będziemy się narażać nadal na znaczne trudności gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#StanisławChądzyński">Odpowiadając jednej z posłanek mogę stwierdzić, że projektujemy ujednolicenie systemu dotowania produkcji pasz zarówno w „Bacutilu”, jak i w spółdzielczości, która korzysta z gorszych komponentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławŻelichowski">Wniosek o zarejestrowanie rad konsultacyjnych zrzeszeń przekażemy Biuru Prawnemu Kancelarii Sejmu. Po otrzymaniu jego opinii Komisja zajmie swoje stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#StanisławŻelichowski">Dyskusja wykazała, że aktualne warunki gospodarcze określają w znacznym stopniu realizacji omawianych dziś ustaw. Proponuję, by referenci przedstawili Poszczególnych tematów, które złożą się na sprawozdanie naszej komisji oceniające rządowy raport nt. rolnictwa. Będzie on oceniany przez Sejm 16 czerwca br. Wyłoniona podkomisja uczestniczyć również będzie w opracowaniu projektu uchwały Sejmu w omawianym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#StanisławŻelichowski">W naszych materiałach powinniśmy zastanowić się na ile kółka rolnicze spełniają rolę organizatora życia społeczno-zawodowego wsi. Czy są jego animatorem? Na ile rolnicy identyfikują się ze spółdzielczością wiejską? Jakie są związki między organami administracji a samorządem spółdzielczym? Jaki jest wpływ organów spółdzielczych na rozwój placówek kulturalnych na wsi? Należy także ocenić, czy kółka rolnicze efektywnie wykorzystują otrzymywane uprawnienia i środki nawożenia. Czy istnieje partnerski układ między władzami terenowymi a związkami kółek rolniczych?</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#StanisławŻelichowski">Rozwój rolnictwa nie zależy tylko od spółdzielczości i kółek rolniczych oraz resortu rolnictwa. Współdziałać tu musi wiele resortów i na następnym naszym spotkaniu poświęconym temu tematowi, ich przedstawiciele powinni się tutaj znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#StanisławŻelichowski">Powinniśmy również dążyć do znalezienia w środowisku wiejskim autorytetów, które swoją postawą i zaangażowaniem pozwolą na rozwijanie działalności spółdzielczej i samorządowej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>