text_structure.xml 138 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 12 maja 1988 r. Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Olesiaka (ZSL) rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- raport o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej w 1987 r.,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- stan realizacji ustawy z dnia 16 września 1982 r.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(Prawo spółdzielcze.)</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">w zakresie dotyczącym rolnictwa oraz ustawy z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Stanisław Zięba, zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Józef Zegar, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Tadeusz Materka, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnych Kazimierz Iwaniec oraz przedstawiciele Banku Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwa Finansów, Centralnego Związku Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Centralnego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Centrali Spółdzielni Ogrodniczych i Pszczelarskich, Polskiego Związku Ogrodniczego i Polskiego Związku Hodowli Trzody Chlewnej. Tematyka dzisiejszych naszych obrad jest bardzo szeroka.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W punkcie pierwszym rozpatrzymy przedstawiony przez rząd raport o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej w 1987 r. Proponuję, aby minister S. Zięba dał nam krótkie wprowadzenie do tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławZięba">Zgodnie z przyjętą przez Sejm praktyką, corocznie rozpatrywany jest raport o stanie rolnictwa. Jego konstrukcja oparta została na bogatym i wszechstronnym materiale liczbowym przez GUS, Komisję Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwo Finansów, społeczno-zawodowe organizacje rolników, organizacje spółdzielcze, a także wojewodów. Nad raportem pracowała komisja ekspertów pod przewodnictwem prof. Augustyna Wosia - dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnej. Projekt raportu rozpatrywano na kolegium resortu, którego uwagi znalazły odzwierciedlenie we wniesionych poprawkach. Dokument ten był równolegle rozpatrywany przez zespół organizacji społecznych Rady Gospodarki Żywnościowej. Jego ostateczna treść zawiera więc wnioski, uwagi i propozycje zgłoszone w toku wieloetapowej oceny i stanowi wszechstronną, obiektywną prezentację problemów polskiego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławZięba">Jakie są podstawowe elementy zawartej w tym dokumencie oceny?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławZięba">Po pierwsze, pragnę stwierdzić, że 1987 r. - ze względu na bardzo ciężką zimę i obfite deszcze w okresie zbiorów - we wszystkich sektorach rolnictwa był okresem ciężkiej, wytężonej pracy. Produkcja końcowa brutto zmniejszyła się wprawdzie o 4,5%, ale była wyższa od średniej uzyskanej w latach 1982-1986. O spadku produkcji zdecydowała przede wszystkim wyjątkowo ostra zima, która zmniejszyła produkcję owoców do poziomu prawie 1/3 normalnych planów. Straty w tej części rolnictwa były największe. Ponadto przez.okres praktycznie dwóch b. mroźnych miesięcy (stycznia i marca) nie było normalnej pracy w zakresie rozrodu trzody chlewnej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławZięba">Po drugie, występował nadął głęboki niedobór podstawowych środków do produkcji rolnej, a przede wszystkim dramatyczny wręcz brak węgla. W wyniku zabiegów resortu dostawy węgla grubego dla rolników w najcięższym okresie zwiększono o 0,5 mln ton, ale wystarczyło to tylko na pokrycie najbardziej drastycznych potrzeb. Nie złagodziło natomiast ogólnego i właściwie stałego niedoboru węgla. Narastał i pogłębia się nadal niedostatek technicznych środków produkcji. Zamówienia rządowe nie są realizowane ani w zakresie środków transportu, ani w zakresie wielu maszyn i urządzeń rolniczych. Pogłębia się niewydolność technicznej infrastruktury rolnictwa. Otrzymujemy zaledwie ok. 20% środków niezbędnych do odtworzenia istniejącego parku transportowego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławZięba">Po trzecie, ujawniły się niekorzystne zjawiska strukturalne - szczególnie w produkcji zwierzęcej. Narastały one przez długie lata i zmiana tego stanu będzie niełatwa. Resort przeprowadził analizę za okres prawie dwuletni i przedstawił ją Radzie Gospodarki Żywnościowej. Generalna zbieżność ocen Rady z naszymi ocenami pozwoliła przedstawić dokument rządowi i przyjąć stosowne wnioski oraz decyzje zmierzające do zahamowania spadku produkcji mleka i pogłowia owiec. M.in. podniesiono cenę skupu wełny o 30 - 50%. Zapewniono także przydział 2 tys. samochodów służbom inseminacyjnym dla zagwarantowania lepszego rozrodu bydła.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławZięba">Mimo spadku końcowej produkcji rolniczej, uzyskaliśmy kilka dobrych rezultatów. Przede wszystkim umocniona została relacja między produkcją roślinną a zwierzęcą. Zbiory zbóż wyniosły ponad 30 mln ton przy nieco gorszej jakości zboża. Gdyby nie to, że wykonano trochę suszarni zboża, straty zbóż sięgałyby 4- 5 mln ton. Rozwój bazy przechowalniczo-składowej i suszarniczej jest przedmiotem stałej uwagi resortu. Podniosła się sprawność działania przemysłu rolno-spożywczego. Praktycznie z nieco mniejszej ilości płodów rolnych uzyskano w większości rezultaty produkcyjne zgodne z planem. Jednakże przemysł rolno-spożywczy nie był w stanie w pełni przetworzyć wszystkich surowców rolniczych ze względu na niezadowalające tempo jego modernizacji. Rok 1937 potwierdził, że przemysł rolno-spożywczy traktowany jest jako część gospodarki drugiej kategorii. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że wyroby tego przemysłu sprzedawane są po cenach socjalnych (urzędowych) z rentownością wynoszącą podczas gdy np. Stocznia im. Lenina w Gdańsku ma planową rentowność 26%. Tak dalej być nie może!</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławZięba">Szczególnie dramatyczna sytuacja występuje w dziedzinie nakładów inwestycyjnych. Nie są realizowane inwestycje na rzecz rolnictwa w przemyśle chemicznym i w przemyśle środków technicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławZięba">Rekapitulując, jeśli obecnie, po przekazaniu rządowi nadzwyczajnych uprawnień, autentycznie i zdecydowanie nie zabierzemy się za restrukturyzację i nie zapewnimy poprawy warunków zaopatrzenia społeczeństwa w żywność, to nasze działanie nie będzie skuteczne. Trzeba zwiększyć potencjał przemysłu rolno-spożywczego, aby uzyskać przyrost produkcji, a nie po raz kolejny przesuwać z miejsca na miejsce i dzielić od nowa to, co wytworzono. Jest absolutna konieczność budowy drobnych zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego, aby zdemonopolizować produkcję i.doprowadzić do konkurencji. Tak rozumiemy drugi etap reformy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławZięba">Na zakończenie chcę poinformować, że zadania 1988 r. realizujemy przy tych samych zagrożeniach, jakie występowały uprzednio. Po wczorajszych decyzjach Wysokiej Izby powstaje jednak możliwość zmiany tego stanu na lepszy.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławZięba">Koreferat przedstawił poseł Alojzy Nowicki (PZPR): Przedłożony raport należy ocenić jako przygotowany bardzo szczegółowo i starannie. Porusza on w zasadzie wszystkie tematy dotyczące naszego rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Jednakże zadanie, jakie staje przed naszą Komisją, związane z obiektywną oceną wszystkich podejmowanych przez rząd działań dla pełnej realizacji programu wyżywienia narodu, jest zadaniem niezmiernie trudnym.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławZięba">Rok ubiegły - po 5-letnim okresie systematycznego wzrostu produkcji rolniczej - jest rokiem spadku produkcji globalnej. W stosunku do 1986 r. zanotowano obniżenie tej produkcji o 2,8%. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że spadek produkcji, jak również zwiększenie materiałochłonności Związanej z jej uzyskaniem, wynikły m.in. z wyjątkowo trudnych warunków atmosferycznych ubiegłorocznej zimy, a także intensywnych opadów - szczególnie w okresie żniw. Zebraliśmy mniej roślin oleistych i ziemniaków. Buraków cukrowych było również mniej i zawierały one mniej cukru. Na podkreślenie zasługuje rekordowo wysoki pion zbóż. Plony zbóż wyniosły 31,1 q z ha i były o 0,7 q z ha wyższe niż w dobrym 1936 r. Przyczyniły się do tego zmiany strukturalne zasiewów zbóż, rozpowszechnienie nowej kompleksowej technologii ich uprawy, wprowadzenie nowych odmian, ale także bardzo duży wysiłek wszystkich rolników, zwłaszcza w trakcie uciążliwych żniw i zbiorów. W produkcji zwierzęcej wystąpił niestety dalszy spadek pogłowia bydła o 3,6%, pogłowia krów natomiast - o 2,5%. Produkcja mleka zmalała o 1,8%, trzody chlewnej o 2,1%.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#StanisławZięba">Wszystkie te negatywne zjawiska w produkcji liczonej ilościowo wpłynęły na wyniki produkcji końcowej rolnictwa, która obniżyła się o 5%. Konsekwencją spadku produkcji rolniczej i wzrostu nakładów materiałowych w 1987 r. było pogorszenie się sytuacji dochodowej - zarówno rolników sektora nie uspołecznionego, jak i uspołecznionego. W sektorze nie uspołecznionym dysparytet dochodów spadł o dalsze 6 punktów w stosunku do 1986 r, i na koniec 1987 r. osiągnął bardzo niekorzystny poziom 84. W PGR nastąpił spadek o dalsze 3 punkty.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#StanisławZięba">W niższym tempie niż w całej gospodarce uspołecznionej rosły również płace zatrudnionych w jednostkach rolnictwa uspołecznionego. Zjawisko to należy uznać za wysoce niekorzystne i mające negatywny Wpływ na dalszą intensyfikację rozwoju naszego rolnictwa. Wprawdzie w ramach wprowadzanych zmian w polityce cenowo — dochodowej dążono do złagodzenia niekorzystnych zjawisk powodujących obniżenie parytetu dochodowego ludności rolniczej, ale podejmowanych działań nie można uznać za w pełni trafne i skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StanisławZięba">Na potwierdzenie tego stwierdzenia należy przedstawić sytuację w cenach skupu na produkty zwierzęce, a szczególnie na mleko. Przed wprowadzeniem nowych cen podkreślano, iż znacznie podniesione zostaną ceny skupu mleka. Tymczasem przy równoczesnej podwyżce cen na produkty roślinne, np. żyto, rzepak itd., relatywna opłacalność produkcji mleka w rzeczywistości pozostała niska. Skutkiem tego jest dalszy spadek pogłowia krów mlecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StanisławZięba">Działania w zakresie cen wskazywać mogą na fakt, że sukcesy rolnictwa w ostatnich latach uspokoiły rząd i niektóre kręgi społeczne oraz ugruntowały przekonanie, że w sprawy rolnictwa i żywienia zostały trwale rozwiązane.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StanisławZięba">Tymczasem właśnie spadek pogłowia bydła i produkcji mleka oraz takie zjawiska, jak wypadanie ziemi z użytkowania rolniczego, ucieczka młodych ludzi ze wsi do miasta, a w związku z tym zwiększanie się liczby gospodarstw bez następców świadczą o nietrwałości tych pozytywnych trendów w rolnictwie, które wystąpiły kilka lat temu. Dowodzą też, jak wiele nabrzmiałych problemów jest jeszcze do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#StanisławZięba">Wyraźnie trzeba stwierdzić, że wciąż jeszcze gospodarujemy bez rezerw i jakiekolwiek zachwianie planów może ponownie bardzo ostro zarysować problem wyżywienia narodu. Aby temu zapobiec, trzeba postawić na bardziej nowoczesne rolnictwo, w pełni zreformowane, ale również z odpowiednio rozbudowanym zapleczem.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#StanisławZięba">Osiągnięte przez rolnictwo w ostatnich latach dobre wyniki produkcyjne nie mogą przesłaniać realnej groźby zahamowania produkcji. Groźba ta wynika z niewystarczającego zasilania rolnictwa przez pozarolnicze działy gospodarki narodowej. Niedostateczne dostawy nawozów, wapna, środków ochrony roślin oraz maszyn zagrażają poziomowi produkcji roślinnej, a w następstwie i zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#StanisławZięba">Program rozwoju rolnictwa do 1.990 r. przewidywał znaczny wzrost zasilania dostawami środków produkcji. I tak np. zakładano, iż zużycie nawozów sztucznych będzie się zwiększać systematycznie - do 230 kg NPK na 1 ha w 1990 r. Tymczasem w ub.r. faktycznie zużyto tylko 192 kg NPK na 1 ha. Znając obecną sytuację w przemyśle nawozowym, trudno przewidywać, aby do końca lat 80. nastąpiło znaczne przyspieszenie rozwoju tego przemysłu i w efekcie osiągnięcie zakładanego poziomu nawożenia. Odwrotnie - wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach przemysł ten nie będzie mógł zwiększyć zdolności produkcyjnych, a tym samym realizacja uchwały Rady Ministrów nr 17/83 stoi pod znakiem zapytania. Przewidywania te znalazły odbicie również w materiałach Najwyższej Izby Kontroli. Wynika z nich, że zaniechanie modernizacji i rekonstrukcji przemysłu nawozowego może doprowadzić do spadku produkcji nawozów do 1990 r. - np. nawozów azotowych o ok, 400 tys. ton rocznie, a fosforowych - o 150 tys. ton. Liczby te obrazują powagę sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#StanisławZięba">Rok 1987 zaznaczył się wzrostem dostaw środków ochrony roślin o 26,9%. Osiągnięto go jednak głównie dzięki zwiększeniu importu. Nadal występowały jednak trudności w terminowym wyasygnowaniu przez Bank Handlowy niezbędnych środków, co powodowało nierytmiczne dostawy środków ochrony roślin. Zapotrzebowanie naszego rolnictwa na środki ochrony roślin z roku na rok będzie większe. Nie można więc nie liczyć się ze wzrostem zapotrzebowania na dewizy, jak również z koniecznością większego niż dotychczas zaangażowania finansowego w rozwój krajowego przemysłu pestycydów. Program inwestycyjny przemysłu środków ochrony roślin przewidywał - jak podaje NIK - realizację 21 zadań o wartości kosztorysowej 4.254,4 mln zł. Z 10 poważniejszych zadań całkowicie zrealizowano tylko 3 o wartości kosztorysowej 42 mln zł. Częściowo - z opóźnieniem - 1 - 4 lat - zrealizowano 3 dalsze przedsięwzięcia o wartości kosztorysowej 537 mln zł. Przykładów ograniczenia zadań można wymienić więcej. Wielu zadań nie zrealizowano.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#StanisławZięba">Podsumowując, należy stwierdzić, że nadal niedomaga baza produkcji półproduktów dla środków ochrony roślin, a przemysł pestycydów wykazuje brak zaufania do krajowych technologii.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#StanisławZięba">Zaopatrzenie rolnictwa w najbliższych latach nadal trzeba więc będzie opierać na wzrastającym imporcie koncentratów i gotowych preparatów - zwłaszcza że pojawiają się coraz skuteczniejsze i coraz bardziej selektywne środki do walki z chorobami, szkodnikami roślin i chwastami. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera właściwe wykorzystanie pestycydów. Chodzi o maksymalną skuteczność dokonywanych zabiegów, a z drugiej strony o takie ich stosowanie, aby w minimalnym stopniu ucierpiało środowisko naturalne i jakość produkowanej żywności. Wiąże się to m.in. z terminowością dostaw, a także z produkcją wysokiej jakości aparatury opryskowej, pozwalającej na minimalizację skutecznych dawek. Jest to zadania dla przemysłu wytwarzającego maszyny i urządzenia dla potrzeb rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#StanisławZięba">Dostawy sprzętu rolniczego, części zamiennych, maszyn i urządzeń dla przemysłu spożywczego realizowane były w ub.r. w ramach programów operacyjnych. Przekroczono zadania w produkcji kombajnów zbożowych o 17%, pras zbierających p 22%, kosiarek rotacyjnych o 10%, ładowaczy akumulatorowych o 9,6%. Nie oznacza to jednak zaspokojenia zapotrzebowania rolnictwa na ten sprzęt. W dalszym ciągu brakuje na rynku urządzeń do mechanizacji produkcji zwierzęcej i całych ciągów technologicznych. Te, które są użytkowane, charakteryzują się często przestarzałą technologią i nie najlepszą jakością. Brakuje maszyn wielofunkcyjnych. Niepokoić musi również i to, że maleją dostawy podstawowego sprzętu rolniczego, np. pługów ciągnikowych, kultywatorów, bron, glebogryzarek, rozsiewaczy wapna, pras oraz rozdrabniaczy i śrutowników. Niewystarczające są dostawy prostych narzędzi gospodarczych objętych programem operacyjnym. W ub.r. np. dostawy wideł zrealizowano tylko w 58%, kos - w 36%, a konwi mleczarskich - w 65%.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#StanisławZięba">Dostawy przyczep ciągnikowych wyniosły w ub.r. 19 tys. szt., tj. o połowę mniej niż w 1980 r. i przy wciąż rosnących dynamicznie potrzebach. Niedobór przyczep powoduje niewykorzystanie mocy ciągników, jest przyczyną nadmiernego zużycia paliwa, przeciążenia przyczep już eksploatowanych. To zaś z kolei jest powodem licznych awarii.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#StanisławZięba">Niełatwa jest sytuacja w przemyśle ciągnikowym. Kontrole NIK wykazały przewlekły, nieudolny przebieg procesów inwestycyjnych. Pierwotne założenia przewidywały wyprodukowanie w 1980 r. 75 tys. nowoczesnych ciągników licencyjnych. Osiągnięcie tej wielkości przesuwano kolejno na lata 1981 - 1986, a uchwałą rządu nr 101 z 1985 r. - na 1991 r. Po dwóch latach działania tej uchwały nie widać jednak żadnych oznak przyspieszenia tempa realizacji zadań związanych z rozwojem przemysłu ciągnikowego. Po 12 latach od podjęcia tego przedsięwzięcia jego rzeczowe zaawansowanie w byłym resorcie hutnictwa i przemysłu maszynowego oszacowano na 75%, natomiast w byłym resorcie przemysłu chemicznego i lekkiego oraz w dawnym Ministerstwie Górnictwa i Energetyki - zaledwie na ok. 25%. W bieżącym planie 5-letnim zakłada się osiągnięcie w 1990 r. produkcji 70 tys. szt. ciągników, w tym 50 tys. szt. traktorów licencyjnych. Tak więc ograniczenie nakładów inwestycyjnych na rozwój przemysłu ciągnikowego pozostaje w sprzeczności z programem rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 1990 r. Przeciąganie inwestycji w tym przemyśle zwiększa bardzo koszty i powoduje, że po tak długim czasie od wdrożenia zadania ten typ traktora jest już przestarzały.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#StanisławZięba">Nadal nie są zaspokojone potrzeby w zakresie dostaw części zamiennych do maszyn i sprzętu rolniczego, chociaż nastąpiła tu widoczna poprawa. Kontrole NIK potwierdziły, że nawet zmniejszone zamówienia nie zostały wykonane przez przemysł. Brakuje zwłaszcza części do układu korbowo-tłokowego, elementów skrzyni biegów, układów paliwowych itp. Jako dramatyczną można określić sytuację w produkcji dojarek mleka. Plan roczny przewidywał dostawę 40 tys. krajowych dojarek i dodatkowo 20 tys. importowanych. Tymczasem w rzeczywistości zrealizowano 50% planowanych dostaw z produkcji krajowej i 13% - z zakładanego importu. W takiej sytuacji produkcja mleka staje się coraz bardziej uciążliwa i wielu producentów po prostu z niej rezygnuje. Efektem jest konieczność importu wyrobów mleczarskich. W I kwartale br. zakupiono już 15 tys. ton masła za granicą. Przykład jest więc wymowny.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#StanisławZięba">Innym poważnym problemem zaopatrzenia rolnictwa są niedostateczne dostawy narzędzi i maszyn specjalistycznych. Rolnicy szczególnie dotkliwie odczuwają niedobór kombajnów ziemniaczanych i do buraków cukrowych.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#StanisławZięba">Wyniki produkcyjne rolnictwa w ostatnich latach ujawniły ostro niewydolność przetwórczą przemysłu rolno-spożywczego, a także niedostateczną powierzchnię magazynową. Podjęte działania w zakresie rozbudowy bazy produkcyjnej przemysłu spożywczego nie przyniosły dostatecznych efektów. Przyrost zdolności produkcyjnych branży rolno-spożywczej był i tak dwukrotnie niższy od założonego w programie rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej. W rezultacie w większości przemysłów dysproporcje jeszcze się pogłębiły. Przyspieszony został proces dekapitalizacji majątku przemysłu spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#StanisławZięba">Nakłady inwestycyjne na gospodarkę żywnościową w ub.r. wzrosły o ponad 5% i chyba po raz pierwszy były nieco wyższe od przyrostu nakładów w całej gospodarce. Nadal jednak stanowią one tylko nieco ponad 1/5 nakładów inwestycyjnych w gospodarce narodowej, a przy tym ich struktura nie daje priorytetu ani przemysłom wytwarzającym środki produkcji dla rolnictwa, ani też przemysłowi spożywczemu.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#StanisławZięba">Sprawność procesów inwestycyjnych w branży spożywczej pozostawia wiele do życzenia. Jest to wynik kłopotów powstających w związku z brakami w zaopatrzeniu materiałowo-technicznym (zwłaszcza w materiały budowlane, wyroby hutnicze, maszyny i urządzenia wyposażeniowe), a także z niewystarczającym potencjałem wykonawczym, Przede wszystkim zaś jest to wynik braku środków finansowych, co wiąże się z bardzo niską rentownością tego przemysłu. Zostało to podkreślone w omawianym dziś raporcie.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#StanisławZięba">Chociaż dostawy maszyn i urządzeń dla branży spożywczej przekroczono o ok. 22%, to jednak realizacja zadań - zarówno w odniesieniu do asortymentów, jak i ilości - nie była pełna. Z 33 grup maszyn i urządzeń, których dostawy przewidziano w ub.r., tylko 12 grup zrealizowano zgodnie z programem operacyjnym. Pozostałe grupy maszyn bądź dostarczono w mniejszej ilości, bądź też w ogóle nie znalazły się na rynku. Dane te ujawniła NIK. Np. dostarczono tylko 1/5 zaplanowanych linii do rozlewu mleka, a wirówek do mleka - 33%.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#StanisławZięba">Ustalenia NIK wskazują również na niezaspokojenie w pełni potrzeb na części zamienne, zwłaszcza dla utrzymania w ruchu maszyn i linii technologicznych kupionych w II obszarze płatniczym.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#StanisławZięba">Istotnym dla rolnictwa materiałem zaopatrzeniowym są paliwa - zarówno płynne, jak i stałe. W ub.r. i jednych i drugich było więcej niż w 1986 r. Jednak ani dostawy węgla, ani dostawy oleju napędowego nie pokryły w pełni zapotrzebowania rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#StanisławZięba">Zaopatrzenie kraju w paliwa silnikowe zależy od wielkości przerobu ropy naftowej w kraju oraz od importu produktów naftowych. Poziom tych dostaw od lat nie pozwala na pełne pokrycie potrzeb wszystkich odbiorców. Sytuację w ub.r. pogorszyła ciężka zima, mokre żniwa oraz masowy wykup oleju napędowego w IV kwartale wywołany zapowiedzianymi wówczas zmianami cen. Można więc 1987 r. potraktować jako wyjątkowy w kwestii zaopatrzenia w paliwa. Nie można jednak tego odnieść do zaopatrzenia rolnictwa w węgiel. Do zwyczaju już weszło przesuwanie zaległości w dostawach węgla z roku na rok. Więcej - jest to już stały element naszego życia gospodarczego. W końcu 1987 r. zaległości wyniosły ok. 1 mln. 300 tys. ton. Sytuacja wymaga więc radykalnej zmiany. Trzeba zapewnić stosowanie jednolitych norm zużycia węgla i jego przydziałów na cele bytowe. Niezbędne są również korekty projektów budynków mieszkalnych i inwestorskich, a także zwiększenie produkcji urządzeń grzewczych umożliwiających wykorzystanie do ogrzewania: brykietów, torfu, drewna, trocin i gorszych gatunków węgla.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#StanisławZięba">W raporcie stwierdza się, że wykonano 9 tys. km sieci energetycznej średniego i niskiego napięcia oraz 3.500 wiejskich stacji trafo. Istnieje jednak potrzeba przyspieszenia modernizacji sieci elektrycznej, ponieważ 1/3 wsi nadal nie ma możliwości zainstalowania w gospodarstwach silników elektrycznych, a wyłączenia energii elektrycznej w całym kraju zakłócają prace polowe oraz wykonywanie robót w obejściu.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#StanisławZięba">W 1987 r. zmeliorowano 125,6 tys. ha użytków rolnych. Przekroczono plan o 1%, a wzrost w stosunku do 1986 r. wyniósł 13,6%. Mimo to należy w dalszym ciągu zwiększać zakres prac melioracyjnych, gdyż potrzeby w tej dziedzinie są olbrzymie. Jednocześnie konieczne jest nasilenie systematycznych prac związanych z konserwacją urządzeń melioracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#StanisławZięba">Dobrze oceniono realizację inwestycji związanych z zaopatrzeniem wsi w wodę. Trzeba zaznaczyć, że dokonuje się to przy aktywnym udziale mieszkańców wsi. Największe problemy w wykonaniu programu zaopatrzenia wsi w wodę powodują niedostateczne dostawy materiałów oraz wyposażenie przedsiębiorstw - wykonawców w specjalistyczny sprzęt.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#StanisławZięba">Skup produktów rolnych w ub.r. - w cenach stałych - zmniejszył się o ok. 2,6%. Dostawy surowców z importu zwiększyły się natomiast o 18,3%. Wykorzystując zasoby surowcowe z 1986 r., przemysł rolno-spożywczy uzyskał produkcję sprzedaną w ub.r., wyższą o 0,9% niż w roku poprzednim. Jest to przyrost znacznie mniejszy niż w ostatnich latach. Pomimo to poziom zaopatrzenia w większość artykułów nie zmniejszył się. Nastąpiła nawet poprawa - w odniesieniu do dostaw mięsa, drobiu i przetworów.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#StanisławZięba">W 1987 r. utrzymano korzystne tendencje w handlu zagranicznym produktami rolnymi i żywnością. Zwiększyło się dodatnie saldo obrotów artykułami spożywczymi do 38,5 mld zł. Saldo obrotów z I obszarem płatniczym wyniosło prawie 85 mln rubli, a z II obszarem - blisko 172 mln dolarów. Jeszcze raz potwierdziła się teza, że obroty artykułami żywnościowymi wzrastają szybciej niż obroty całego handlu zagranicznego. Dowodzi to więc, że inwestowanie w rolnictwo i przemysł rolno-spożywczy jest celowe, gdyż w ten sposób możemy zwiększyć eksport i przysporzyć dewiz naszej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#StanisławZięba">W raporcie szeroko omówiony jest postęp techniczny oraz oświata rolnicza. Przedstawia się osiągnięcia w hodowli roślin - m.in. uzyskanie nowych odmian różnych gatunków - oraz w hodowli zwierząt - np. uzyskanie tzw. hybryd i krzyżówek towarowych krów. Ocenia się, iż nastąpił dalszy postęp w szkolnictwie zawodowym. Wydaje się jednak, że konieczny jest dopływ na wieś rolników z wyższym wykształceniem - i to zwłaszcza do gospodarstw indywidualnych. Wiązać się to powinno z odpowiednią reformą studiów rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#StanisławZięba">1987 r. był czwartym rokiem realizacji zadań wynikających z uchwały nr 47 Rady Ministrów z 1984 r. w sprawie kształtowania się warunków życia na wsi. Widoczne są tu pozytywne osiągnięcia - np. jeśli chodzi o zwiększenie liczby placówek służby zdrowia, skierowań do sanatoriów dla ludności wiejskiej, przedszkoli, świadczeń emerytalnych. Postęp jest jednak nadal niewystarczający. Istnieje zapóźnienie w poziomie oświaty, kultury, ochrony zdrowia, wyposażenia mieszkań w niezbędne urządzenia podnoszące poziom życia. Trudny jest dostęp mieszkańców wsi do telefonu oraz korzystania z usług bytowych. Prowadzi to do obniżenia atrakcyjności życia i pracy na wsi. W rezultacie w wielu rejonach kraju obserwuje się nadmierny odpływ młodych ludzi z rolnictwa. Trzeba temu w nadchodzących latach stanowczo przeciwdziałać. Polityka socjalna dla wsi powinna być traktowana jako integralna część polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#StanisławZięba">Podkomisja otrzymała również raport społeczny o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej w 1987 r. Przedstawione w nim wnioski pokrywają się z wnioskami naszej podkomisji. Również analizy dokonane przez Wojewódzkie Zespoły Poselskie potwierdzają konieczność realizacji wniosków przedstawionych w tych materiałach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyTemplin">Realizację uchwalonego przez Sejm w czerwcu 1983 r. programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 1990 r. Najwyższa Izba Kontroli badała w 1987 r. w ramach prowadzonych kontroli. Wynik tych kontroli przedłożono Prezydium Sejmu i Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a także ministrowi rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyTemplin">Na podstawie badań kontrolnych przygotowywane jest wystąpienie prezesa NIK na plenarnym posiedzeniu Sejmu, które będzie poświęcone rozpatrzeniu sprawozdania ministra rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej w 1987 r. Projekt tego sprawozdania był przedmiotem dyskusji na posiedzeniu kolegium ministerstwa przy udziale przedstawicieli NIK w dniu 16 marca br. Uwagi, które zgłosili na posiedzeniu przedstawiciele NIK, uznane zostały w większości przez ministra rolnictwa za słuszne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyTemplin">Szczegółowa analiza przedstawionego tekstu sprawozdania prowadzi do wniosku, że uwzględniono tylko pominięte w projekcie sprawy wpływu realizacji II etapu reformy gospodarczej na rozwój rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz wykonania inwestycji melioracyjnych. Wielu innych uwag NIK nie uwzględniono w pełni lub pominięto. Moim zdaniem, uwagi te były zasadne i są nadal aktualne.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzyTemplin">Dla przykładu. Omawiając w sprawozdaniu problem spadku pogłowia krów, nie wspomniano o występującej groźnej chorobie, jaką jest białaczka bydła. A tymczasem dotknęła ona co czwartą krowę z ogółu przebadanych w gospodarce uspołecznionej na terenie 15 województw.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JerzyTemplin">Pominięto także występujące w gospodarce uspołecznionej niekorzystne zjawisko nadmiernej selekcji krów. Wyniki kontroli wykazały, że okres użytkowania krów w tym sektorze nie przekraczał na ogół 3.- 4. lat, czyli był dwukrotnie krótszy od okresu optymalnego. W sprawozdaniu podano, że dzięki selekcji eliminuje się krowy o niższej wydajności. Nie możemy zgodzić się z takim poglądem, Sytuacja w chowie krów stała się groźna, gdyż niektórzy producenci mleka wyeliminowali także sztuki wartościowe.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JerzyTemplin">Przy ogólnych trudnościach w zaopatrzeniu rolnictwa w pasze przemysłowe, spowodowanych m.in. niedostatkiem komponentów wysokobiałkowych, także importowanych, w sprawozdaniu w ogóle nie wspomniano o podnoszonym przez NIK niezagospodarowaniu ok. 100 tys. ton surowców zużywanych do produkcji mączek zwierzęcych. Tymczasem zdolności produkcyjne badanych uspołecznionych zakładów utylizacyjnych wykorzystywane tylko w 60–70%.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JerzyTemplin">Słuszna była także uwaga NIK dotycząca zasadności wykazywanego dużego niejednokrotnie obciążenia zdolności produkcyjnych w wielu branżach przemysłu rolno-spożywczego. Ustalenia kontroli wykazały, że wyliczenia statystyczno-sprawozdawcze w tym zakresie często znacznie odbiegały od stanu rzeczywistego. Podano np. w sprawozdaniu, że wykorzystanie zdolności produkcji piwa wynosi 113%, podczas gdy w wielu browarach faktyczny wskaźnik wynosił 70–75%. W innych zwiększoną produkcję uzyskiwano nie przestrzegając wymogów technologicznych i znacznie skracając cykl produkcyjny, co ujemnie wpływało na jakość produkowanego piwa. Jeszcze większe zastrzeżenia nasuwa porównanie prezentowanych danych z faktycznym wykorzystaniem zdolności produkcji poszczególnych rodzajów wyrobów spożywczych. W spółdzielczości mleczarskiej np. przy wyliczonym średnim wykorzystaniu zdolności przerobu mleka w wysokości 104%, zdolności produkcji śmietany, napojów i mleka spożywczego wykorzystano w ub.r. średnio tylko w 70–78%.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JerzyTemplin">Mamy także inny pogląd w sprawie zaspokojenia popytu na masło. Ilościowe pokrycie zapotrzebowania rynku osiągnięto mianowicie niezależnie od importu 33 tys. ton masła, również przez produkowanie masła o najniższej zawartości tłuszczu i zubożenie w tłuszcz innych wyrobów mleczarskich. Trzeba się zgodzić z opinią konsumentów, że powodowało to pogorszenie jakości mleka i jego przetworów.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JerzyTemplin">Należałoby dokonać głębszej analizy przyczyn braku korelacji między rekordowymi zbiorami zbóż w 1987 r. a ich dostawami. Wykonanie planowanego w CPR skupu jest zagrożone, mimo spadku, względnie stagnacji pogłowia zwierząt gospodarskich i wzrostu dostaw pasz treściwych z zasobów państwowych o 8,5%. Przytoczone dane mogą wskazywać na zbyt optymistyczne szacunki zbiorów lub gromadzenie znacznych zapasów zbóż w gospodarstwach rolnych. Mogą one również świadczyć o mało efektywnym skarmianiu, przy niedoborze dodatków wysokobiałkowych i chemicznych. Problem wymaga pogłębionej analizy. Stwierdzenie, że „relatywnie niższy wzrost skupu w porównaniu z przyrostem zbiorów wskazuje na przeinaczenie większej ilości zbóż na cele paszowe” budzi wątpliwość. Budzi także wątpliwość usunięcie istotnego - zdaniem NIK - akapitu mówiącego o szybszym wzroście w 1987 r. importu zbóż niż śrut i makuchów oraz niewykonaniu planowanego w CPR importu komponentów białkowych.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JerzyTemplin">Wysuwaliśmy wiele sugestii zmierzających do odpowiedniego przedstawienia:</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JerzyTemplin">- występującego od kilku już lat spadku powierzchni uprawy buraków cukrowych, głównie w PGR i północnych regionach kraju, oraz braku ogólnego postępu w uprawie ziemniaków, - istotnego w ostatnich latach zmniejszenia budownictwa inwentarskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JerzyTemplin">Pomimo obiektywniejszego niż w poprzednich latach przedstawienia stanu rolnictwa i gospodarki żywnościowej, nie uniknięto jednak prób przedstawienia niektórych problemów w świetle korzystniejszym od stanu rzeczywistego. Stwierdzono np., że dalsza poprawa niezadowalającej jakości wyrobów spożywczych uwarunkowana jest modernizacją linii technologicznych. Jest ona rzeczywiście niezbędna, ale podstawowymi i powtarzającymi się od lat przyczynami niskiej jakości wielu artykułów spożywczych (w tym także produkowanych w zmodernizowanych już zakładach) jest nieprzestrzeganie obowiązujących receptur, osłabienie dyscypliny technologicznej i mało skuteczne działania bezpośredniego nadzoru oraz zakładowych służb kontroli jakości.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JerzyTemplin">Nie znamy powodów nieuwzględnienia w ostatecznej wersji sprawozdania stwierdzenia, że wzrost efektywności eksportu artykułów rolno-spożywczych w ub.r. spowodowany był spadkiem kursu dolara. W ok. 60% ważniejszych towarów rolno-spożywczych w eksporcie do II etapu obszaru płatniczego - mimo spadku wartości dolara USA - uzyskano bowiem ceny znacznie niższe od osiągniętych w 1986 r. Np. średnie ceny eksportowanego mięsa były niższe o 35%, a rzepaku o 18%.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JerzyTemplin">Ocenę realizacji zadań produkcyjnych i zaopatrzenia rynku utrudnia przyjęta w niektórych przypadkach metoda porównywania osiągniętych w ub.r. wyników do wyników poprzedniego okresu. Np. niekorzystne porównanie dostarczonych na rynek w ub.r. ilości czekolad i wyrobów czekoladopodobnych z dostawami z lat 1983–1985 zastąpiono danymi z 1986 r., w którym wyprodukowano mniej tych wyrobów. Z kolei papierosy, zamiast z wynikami roku 1986, porównano z mniej korzystnymi wynikami produkcyjnymi z lat 1983–1935. Podobnie, zamiast oceny mówiącej, iż podaż pasz treściwych daleka była w 1987 r. od zaspokojenia popytu, uwypuklono osiągnięty w stosunku do 1986 r. wzrost dostaw tych pasz.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JerzyTemplin">Sprawozdanie stanowi niewątpliwie bardzo bogaty materiał analityczny o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Wskazano w nim nie tylko osiągnięcia, ale też niedostatki. NIK zobowiązana była jednak do przedstawienia swoich uzupełniających i krytycznych uwag do przedłożonego dokumentu. Wyrażamy nadzieję, że przyczynią się one do wzbogacenia dyskusji i pełniejszej oceny przez Komisję realizacji programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej w 1987 r.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#JerzyTemplin">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WalentyMaćkowiak">Dyskutujemy nad niezwykle ważnym problemem. Dysponujemy licznymi materiałami, które należy ocenić pozytywnie. Mimo pozytywnej oceny materiałów, nie widać jednak efektów w omawianej dziedzinie. Trzeba stwierdzić, że na wyniki rolnictwa w dużym stopniu wpływa pogoda. W poprzednich latach nie była ona szczególnie zła, a jednak wyniki rolnictwa spadły. Uważam, że gdyby pogoda się pogorszyła, to przy obecnym wyposażeniu rolnictwa sytuacja byłaby dramatyczna. Wówczas nie wystarczyłyby nadzwyczajne uprawnienia, aby rząd mógł się utrzymać.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WalentyMaćkowiak">Chciałbym poruszyć dwie sprawy. Po pierwsze, sprawę produkcji mleka i spadku pogłowia bydła. Po drugie, kwestię realizacji inwestycji na rzecz przemysłów obsługujących rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WalentyMaćkowiak">O pogłowiu bydła mówi się od lat, a tymczasem pogłowie to stale spada. Sytuacja jest na tyle alarmująca, że Sejm powinien zająć zdecydowane stanowisko i zmusić rząd do podjęcia działań.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WalentyMaćkowiak">W przeciwnym przypadku rolnictwo nie uzyska samowystarczalności żywnościowej. Wizytując jedną ze stacji hodowli zarodowej, dowiedziałem się, że o ile w 1985 r. sprzedano 200 szt. buhajów zarodowych, to w 1987 r. już tylko 120 szt. Oznacza to spadek zainteresowania hodowlą bydła.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WalentyMaćkowiak">Opłacalność produkcji mleka jest zbyt niska. Relacje opłacalności cen mleka do cen innych produktów są niekorzystne. Stale wzrastają koszty produkcji mleka. W tej sytuacji rolnicy będą nadal odchodzić od produkcji bydła i mleka. Zaorywuje się tysiące hektarów, na których tworzy się tzw. użytki rolne, co jest nieporozumieniem. Wiele gospodarstw całkowicie rezygnuje z chowu bydła i przechodzi na produkcję roślinną. Trzeba jednak pamiętać, że dobra produkcja roślinna wymaga produkcji zwierzęcej, dzięki której uzyskuje się nawóz.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WalentyMaćkowiak">Produkcja mleka jest utrudniona m.in. ze względu na brak sprzętu, jak np. kosiarek rotacyjnych. Jak można produkować mleko, jeśli nie ma czym zbierać paszy dla bydła? Uważam, że w działaniach podejmowanych na rzecz poprawy sytuacji w rolnictwie rozwiązanie problemu mleka jest najważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WalentyMaćkowiak">Druga sprawa dotyczy inwestycji. Mówiliśmy o tym na poprzednim posiedzeniu plenarnym, stwierdzając m.in., że konieczne jest personalne rozliczenie osób odpowiedzialnych za stan aktualny. Rolnictwo upadnie, jeśli nie będzie środków produkcji. Tymczasem z upływem lat napotykamy coraz więcej trudności w tej dziedzinie, a przecież były już lepsze okresy. Brakuje m.in. zaprawiarek i siewników do nawozów.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WalentyMaćkowiak">Apeluję do Komisji o uwzględnienie obu poruszonych przeze mnie spraw w naszej uchwale.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WalentyMaćkowiak">Chciałbym zapytać ministra, czy celowe jest tworzenie PGR w rejonie północno-zachodnim. Przeznacza się na ten cel 9 mld zł. Uważam, że w naszych trudnych warunkach byłoby lepiej spożytkować te pieniądze na infrastrukturę i na tworzenie większych gospodarstw indywidualnych prowadzonych przez młodych rolników.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WalentyMaćkowiak">Chciałbym się dowiedzieć, na jakim jesteśmy etapie, jeśli chodzi o przeciwdziałanie spadkowi produkcji na glebach lekkich i w warunkach trudnych. Problem ten rozwiązaliśmy nieźle w warunkach górskich.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#WalentyMaćkowiak">Ostatnia kwestia dotyczy systemu ekonomicznego PGR. Mówi się o powiązaniu efektów pracy z płacami i o tym, że będzie się płacić z wypracowanego zysku. Tymczasem praktyka jest inna: część PGR mających lepsze wyniki posiada mniejszy fundusz płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzOlesiak">Naszym zadaniem jest przygotowanie do końca maja projektu uchwały o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Dysponujemy obszernym materiałem. Proponuję zatem skoncentrowanie dyskusji na propozycjach dotyczących uchwały. Zastanówmy się też co zrobić, aby efekty dyskusji i uchwały mogły być konsekwentnie realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IgnacyWall">Na spotkaniu z wyborcami krytykowano resort rolnictwa. Niektórzy dyskutanci brali jednak resort w obronę, twierdząc, że muszą być stworzone odpowiednie warunki, aby można było zwiększyć produkcję mięsa. Mówimy np. wiele o wapnie magnezowym, które jest surowcem krajowym, a problem jego dostaw nadal nie jest rozwiązany. Uważam, że 192 kg NPK to dużo, ale dla zwiększenia plonów potrzebne są także m.in. środki ochrony roślin i mikroelementy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#IgnacyWall">Zastanawiam się, czy konieczny jest eksport nawozów azotowych dla uzyskania odpisów dewizowych. Gdybyśmy posiadali te nawozy w kraju, to być może udałoby się zmniejszyć import.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#IgnacyWall">Nie realizuje się programów w zakresie zaopatrzenia rolnictwa w sprzęt, a równocześnie pogarsza się jakość sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#IgnacyWall">Nie uda się zahamować spadku produkcji zwierzęcej, jeśli nie będziemy realizować importu komponentów wysokobiałkowych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#IgnacyWall">Uważam, że należałoby zlikwidować dotacje do opału dla PGR. Poza tym powinniśmy zastanowić się, czy dotować pasze produkowane w PGR na własne potrzeby. Do 1 kg żywca produkowanego w PGR dopłaca się 80 zł, podczas gdy w rolnictwie indywidualnym - 20–30 zł.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#IgnacyWall">Eksport produktów rolno-spożywczych jest opłacalny, gdyż jest odtwarzany i wymaga mało dewiz, a poza tym nie zuboża rynku. Są jednak bariery w postaci braku opakowań i środków transportu.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#IgnacyWall">Konieczny jest zdrowy rachunek ekonomiczny. Nie może również być stosowany sztywny kurs waluty wymienialnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DominikLudwiczak">Nie wiem, czy nie wnieść do Sejmu wniosku o skrócenie kadencji, gdyż może spowodowałoby to odświeżenie dyskusji. Po trzech bowiem latach naszej dyskusji postępu nie ma niemal żadnego. Uchwały Komisji prawie nie są brane pod uwagę, zaś uchwały rządowe nie są wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#DominikLudwiczak">Jest zauważalna lekka poprawa zaopatrzenia w środki ochrony roślin - nawet dobre, importowane - ale leżą one na półkach sklepów, ponieważ są zbyt drogie. Prawie nikt nie podnosił sprawy opłacalności produkcji rolniczej. A tymczasem ceny produktów rolnych wzrosły średnio o 36% przy 68% wzroście płac. Zubaża to kieszeń rolnika, który w tej sytuacji nie będzie inwestował i rozwijał produkcji. Jeśli wołanie o podwyżki będzie skutkować tylko poprzez strajki, to myślę - jakkolwiek nie namawiam rolników do strajkowania - że z optymistycznego obrazu rynku żywnościowego nie zostanie wiele. Cieszy mnie zmiana tonu wypowiedzi ministra - bardziej dziś zbliżonego do rzeczywistości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EugeniuszMalinowski">Kiedy wejdą w życie nowe zasady finansowania w PGR? Pytanie to często otrzymuję w terenie od wyborców. Druga sprawa, która wzbudza emocje, to tworzenie i wypłaty z tzw. rachunku wyrównawczego PGR. Są sprzeciwy wobec tego rozwiązania. Sama różnica w bonitacji gleb wszystkiego nie wyjaśnia. Liczy się przecież i gospodarność.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#EugeniuszMalinowski">Załogi PGR oczekują załatwienia tego problemu, bowiem wpłaty na fundusz zmniejszają zysk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzIwaniec">Na str.23 raportu znajduje się zapis, że w 1987 r. średnia płaca w rolnictwie wyniosła ponad 28 tys. zł. w PGR średnia płaca jest niższa o 5 tys.zł niż w gospodarce narodowej. W ub.r. płace nominalne wzrosły o 11,7%, płace realne obniżyły się o 7,6%. W br. też są obawy o wzrost płac, ponieważ przyjęty system progowy nie stymuluje wzrostu wydajności pracy. PGR mają dobry, spranie działający system premiowy, ale nie opłaci się gromadzić funduszów premiowych, skoro zasady preferują wzrost wynagrodzenia podstawowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławDerda">Mam kilka pytań do ministra. Kiedy odejdziemy od cenowego preferowania produkcji roślinnej? Problemem jest chowanie materiału zarodowego. Chcę się przy tym przeciwstawić opinii NIK o wykorzystaniu i „brakowaniu” krów. Według źródeł amerykańskich, krowa - poza krótką trzymiesięczną przerwą - powinna właściwie być ciągle w ciąży. Jest to najbardziej opłacalne.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławDerda">W produkcji zwierzęcej niezbędna jest perspektywa co najmniej 5-letnia. Tymczasem zmiany relacji cen powodują załamywanie się rachunku. Jeśli np. z 1 ha buraków można uzyskać 400 tys. zł, to w tych warunkach produkcja zwierzęca staje się nieopłacalna.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławDerda">Kolejny problem - to scalanie gruntów. Obecnie ok. 1,8 mln ha gruntów jest rozproszonych, a ok. 2 mln ha jest źle wykorzystywanych, ponieważ rolnicy nie chcą ich wymieniać. Czy będą środki z budżetu na dopłaty umożliwiające rozwiązanie problemu scalania? I ostatnia sprawa: „biznes” rolniczy nie rozwija się sam z siebie, lecz zależy od wielu decyzji różnych wysokich urzędników i urzędów. W jakiej zatem perspektywie zostaną rozwiązane sprawy cenowe i inne, od których zależy opłacalność produkcji rolnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AdamStadnik">Z wypowiedzi ministra wynikaj że przemysł rolno-spożywczy nie może się rozwijać. A przecież otrzymaliśmy materiał z resortu i sytuację przedstawiono w nim jako sukces. Chyba niezbędne są zatem odpowiednie wyjaśnienia Komisji Planowania. Jest również w materiale zapis, że jeśli w 1988 r. wyprodukujemy więcej pasz, to odbudujemy pogłowie bydła i produkcję mleka. Ale nadal przecież brak będzie dojarek, schładzarek i innego sprzętu. Nie pisze się, że bardzo obniżyła się jakość pasz, pomimo gwałtownego wzrostu ich cen. Niska jakość pasz powodowała nawet, że zrezygnowano z reglamentacji i częściowo sprzedaje się je na wolnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AdamStadnik">Pomimo spadku wszystkich parametrów, wyszukuje się nieliczne elementy optymistyczne, aby skonstruować pozytywny obraz ogólny rolnictwa. Przecież produkcja czysta w rolnictwie spadła o 12%, a pokazuje się, że spadła o 5%, posługując się wskaźnikiem produkcji globalnej. Rok temu mówiliśmy, że skoro wszystkiego załatwić się nie da, załatwmy chociaż dwie najbardziej palące sprawy: węgiel i nawozy. Zaopatrzenie w węgiel poprawiło się tylko ciut, ciut, w nawozy natomiast - w ogóle nie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AdamStadnik">Narzekamy, że niedostateczny jest potencjał przemysłu przetwórczego, podczas gdy obecny potencjał wykorzystywany jest tylko w 75%. Ilustruje to poziom gospodarowania w naszym kraju. Z materiałów NIK wynika, że tylko w 15. województwach współczynnik sezonowości wynosi powyżej 2, przy czym w skali kraju przoduje Opole. Trzeba zmienić tę sytuację.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AdamStadnik">Rozumiem, że uchwalona wczoraj ustawa o nadzwyczajnych uprawnieniach dla rządu to tylko otwarcie furtki, a problemy są już przygotowane. Mam pytanie: co konkretnego zamierza się załatwić dla rolnictwa, korzystając z tych nadzwyczajnych uprawnień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławŻelichowski">W terenie każdy kierownik rozliczany jest ze zrealizowanych, a nie tylko podjętych decyzji. Jak wykazują dzisiejsze obrady, większość decyzji dotyczących rolnictwa nie jest realizowana. Rząd, korzystając ze specjalnych uprawnień, będzie co trzy miesiące zdawał Sejmowi sprawozdanie z ich wykorzystania. Mam zatem propozycję, aby również nasza Komisja po trzech miesiącach otrzymała sprawozdanie z realizacji decyzji podjętych w rolnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofStempień">Dyskusja pokazuje, jak bardzo trudno o konkretne efekty. Mamy jednak i sukcesy w upowszechnianiu problematyki rolnictwa. Ważne jest, aby do świadomości społeczeństwa dotarło, że dalszy rozwój produkcji rolnej w mniejszym stopniu zależy od rolników, w większym natomiast od przemysłu. Sądzę przy tym, że wystąpienia przedstawicieli resortu są zbyt mało podobne do dzisiejszego wystąpienia ministra. Dzisiejszy rolnik to zupełnie inny rolnik niż ten sprzed paru lat. Ogromnym problemem jest brak wymiany pokoleń w rolnictwie. Jeśli nie rozwiążemy tego w odpowiednim czasie, to koszty będą wzrastać. Jest problem braku materiałów i urządzeń do rozwoju produkcji mleka. Podobnie było wcześniej z produkcją nasienną.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KrzysztofStempień">Nie można rozdzielać problemów produkcyjnych w rolnictwie od socjalno-bytowej sytuacji rolników, ponieważ konsekwencją będzie jeszcze szybsze starzenie się ludności wiejskiej. Środki dewizowe potrzebne rolnictwu musimy zdobywać przez eksport i teza ta jest słuszna. Nie możemy jednak poprzestać na prostym bilansowaniu. Ile dewiz pochodzących z eksportu trafia jako źródło finansowania importu środków produkcji dla rolnictwa? Wydaje mi się, że przeważa import konsumpcyjny. Mam również pytanie, jaka jest sytuacja finansowa gminnych spółdzielni? Są informacje, że - ze względu na brak kredytów - znajdują się one w niezwykle trudnym położeniu. Jak realizowane są inwestycje związane z produkcją wapna nawozowego, które były zapisane w zamówieniach rządowych? Jakie są ostatnie decyzje i opinie co do reglamentacji mięsa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JadwigaWróbel">Niektórymi tematami poruszanymi w naszej dyskusji zaczynamy ośmieszać się wobec zaproszonych gości. Dotyczy to np. tego nieszczęsnego mleka.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JadwigaWróbel">Trafna jest decyzja o przydzieleniu 2 tys. samochodów dla inseminatorów. Brakuje jednak paliwa do eksploatacji otrzymanych samochodów. Walka toczy się dosłownie o każdy litr. Zaopatrzenie tych służb w paliwo musi się bezwzględnie poprawić; w przeciwnym razie nie odbudujemy produkcji zwierzęcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławLemiesz">Mam jedną, konkretną sprawę. Minister w swoim wystąpieniu mówił o złej sytuacji w zakresie środków transportu dla rolnictwa. Chcę zasygnalizować dramatyczny stan zaopatrzenia w samochody specjalistyczne, służące do transportu materiałów sypkich i pylistych, jak mąka, zboże itp. Nie widać dotychczas rozsądnego rozwiązania tej sprawy. Posiadany park transportowy, złożony głównie z samochodów IFA, jest zupełnie wyeksploatowany. Czy na szczeblu rządowym podjęte zostaną jakieś środki zaradcze? Nie ma czym wywozić paszy. Brakuje także worków, a ich producenci żądają wsadu dewizowego. Transport obudowanymi przyczepami urąga warunkom sanitarnym, pogarsza też jakość przewożonych produktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MirosławSadowski">Chciałem zapytać, czy w nowej opracowywanej ustawie o scaleniach gruntów przewiduje się podział wspólnot wiejskich. Te wspólnoty to przeżytek, który powinien zostać szybko zlikwidowany. Ludzie oczekują tego. Chcą ziemię lepiej wykorzystywać.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MirosławSadowski">Trapi mnie niepewność co do hodowli owiec. Przy obecnej cenie wełny stała się ona zupełnie nieopłacalna. Proszę o ustosunkowanie się do tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WładysławOgara">Na tej sali obradujemy już dwa i pół roku. Zbyt wielu osiągnięć jednak nie odnotowaliśmy. Być może przesadzam, bo postęp jest, ale nie taki, jakiego byśmy sobie życzyli.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WładysławOgara">Jakie są odczucia w terenie? Odpowiedź na to pytanie jest niezbędna, by podjąć właściwe kroki dla poprawy sytuacji w rolnictwie. Otóż rolnicy, z którymi ostatnio spotkałem się w wielu wsiach, twierdzą, że trzeba zlikwidować zimowe i letnie ceny mleka oraz zaprowadzić w nich ogólny porządek. Produkcja mleka staje się nieopłacalna. Trzeba więc rozwiązać problem opłacalności hodowli krów mlecznych. W przeciwnym bowiem przypadku będziemy mieli do czynienia z dalszym spadkiem pogłowia krów mlecznych, a to oznacza konieczność importu przetworów mleczarskich. W związku z tym mam prośbę, aby minister rolnictwa zechciał dogadać się w tej kwestii z innymi ministrami. Rozumiem bowiem, że samodzielnie decyzji cenowej nie może podjąć.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WładysławOgara">W ub.r. scaliliśmy 44 tys. ha gruntów rolnych. Pozostało 1,8 mln ha. Z prostego rachunku wynika, że jeśli komasacje będą przeprowadzane w takim tempie jak obecnie, to trzeba będzie 40, lat, by rozwiązać problem. Tymczasem tam, gdzie jest dostateczny potencjał techniczny i zapewnione są wszystkie pozostałe warunki rozwoju produkcji rolnej, nie ma tak dużej ucieczki młodych ludzi do miasta, jak w regionach rozwiniętych rolniczo i w których uporano się ze scaleniami.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#WładysławOgara">Niezaprzeczalnym faktem jest niedobór zaopatrzenia rolnictwa w środki chemiczne. W materiałach przedstawionych na dzisiejsze obrady nie ma jednak wyjaśnienia przyczyn tego stanu rzeczy. Daleki jestem od obwiniania przedsiębiorstw produkujących dla rolnictwa. Być może o niedoborach środków na rynku zadecydowała niedostateczna liczba pracowników, wadliwa organizacja pracy, bądź w pozyskiwaniu materiałów i surowców.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#WładysławOgara">W ub.r. produkcja w moim zakładzie objęta była zamówieniami rządowymi. W 50% miałem zapewnione dostawy materiałów. Drugą połowę musiałem zdobywać własną przemyślnością, jeżdżąc po całym kraju, co oczywiście bardzo podrożyło koszty produkcji. Zdobyłem potrzebne materiały niemalże cudem. W przeciwnym przypadku od co najmniej miesiąca produkcja części wyrobów musiałaby zostać wstrzymana.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#WładysławOgara">Premier we wczorajszym wystąpieniu powiedział, że jesteśmy samodzielni, w związku z czym nie powinniśmy oczekiwać na przydział materiałów i surowców według rozdzielników czy zamówień, ale sami powinniśmy dogadywać się z producentami. Tymczasem okazuje się, że wielu materiałów i surowców po prostu nie ma albo jest ich bardzo mało. Jeśli chcemy, aby zakłady wywiązywały się z zamówień rządowych, trzeba zabezpieczyć im zaopatrzenie w materiały i surowce. W przeciwnym przypadku liczenie na wywiązywanie się z tego typu zadań - przy obecnym bałaganie i bardzo złej sytuacji na rynku surowcowo-materiałowym - będzie iluzją. Nie chodzi mi o to, aby czekać, aż ktoś za nas dogada się z producentem i przywiezie materiały prosto do fabryki. Nie można jednak wymagać cudów, jeśli materiałów jest za mało albo zupełnie ich brakuje na rynku.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#WładysławOgara">W moim zakładzie brak części zamiennych, przede wszystkim do ciągnika Ursus C-385 i jego pochodnych. W związku z tym nawet na naprawy gwarancyjne traktory czekają po 3–4 miesiące. Remonty nie objęte gwarancją to problem jeszcze większy, bowiem w pierwszej kolejności deficytowe części zamienne przeznaczamy na naprawy gwarancyjne. Brakuje wielu części do traktora produkowanego na licencji Massey - Ferguson. To samo dotyczy ciągnika Ursus C-360 3P z silnikiem Perkinsa. Nie można się dziwić zniecierpliwieniu rolników, jeśli ciągnik kupiony za 1,5 mln zł i więcej stoi miesiącami w zakładzie nie naprawiony.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#WładysławOgara">Zaopatrzenie w części do ciągnika produkowanego w kooperacji z partnerem czeskim jest również niezadowalające. Jeśli więc nie możemy dogadać się z dyrekcją zakładów CSRS, a także z kierownictwem branżowym w tym kraju, to może powinniśmy zwrócić się do parlamentu czeskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanSzczerbal">Nie należę do osób narzekających bez powodu. Stwierdzam jednak, że od czasu, jak podjąłem pracę w technicznej obsłudze rolnictwa, a minęło już 35 lat, nigdy jeszcze nie obserwowałem tak dramatycznego i szybkiego pogarszania się zaopatrzenia w części do napraw maszyn i sprzętu, jak obecnie. Nie mam pretensji do resortu, bo za każdym razem, gdy zwracam się z prośbą o interwencję, uzyskuję pomoc na miarę możliwości ministerstwa. Jednak jako Komisja powinniśmy wyraźnie sformułować, a także właściwie zaadresować naszą opinię, że dalsza zgoda na obecny stan rzeczy jest po prostu zgubna.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanSzczerbal">Mój zakład pracy specjalizuje się w naprawach ciągnika Ursus C-385. W ub.r. udało mi się zdobyć tylko niektóre części zamienne. Zwróciłem się więc o pomoc bezpośrednio do dyrektora generalnego fabryki w Ursusie. Niestety po długim oczekiwaniu uzyskałem potwierdzenie na dostawy tylko 15% tych części, które zamówiłem. Pozostałych asortymentów - jak stwierdził dyrektor - po prostu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanSzczerbal">W Wielkopolsce odbył się niedawno zjazd przedstawicieli POM w sprawie regeneracji części. Mówiliśmy tam o tym, że brakuje nam drutu spawalniczego, specjalnych blach itp., ponieważ nie dysponujemy dewizami na tzw. wsad dolarowy dla zakładów kooperujących. W rezultacie pod znakiem zapytania stoi np. regeneracja skrzyni biegów do ciągnika. W moim zakładzie namawiałem załogę, aby zakupić taśmę do naprawy skrzyni biegów dla traktora Massey-Ferguson. Załoga jednak obawia się, że przy braku materiałów doprowadzi to do upadłości zakładu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanSzczerbal">O tym, jak jest źle, świadczy fakt, że obecnie naprawiamy na jednej zmianie 25 ciągników, podczas gdy parę lat temu naprawialiśmy ich 60. Tymczasem według mojej oceny zaś można by przy dostatecznym zaopatrzeniu materiałowo-surowcowym naprawiać nawet 120 szt. ciągników ma dwie zmiany. Podobnie jest w innych zakładach. Rząd musi to widzieć. Nie można nie dostrzegać problemu, gdyż techniczna obsługa rolnictwa z nim sobie nie poradzi, nawet gdyby dokonywała cudów przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JanSzczerbal">Chciałbym też poprzeć Federację Związków Zawodowych Pracowników Rolnych sprawie progu od wynagrodzeń. Czy to jest reforma, skoro nie można dłużej pracować i więcej produkować?</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JanSzczerbal">Techniczna obsługa rolnictwa podejmuje także naprawy sprzętu i maszyn w gorzelniach, mleczarniach i innych tego typu zakładach przemysłu przetwórczego. I tam napotykamy jednak trudności materiałowe. Brakuje np. blachy kwasoodpornej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefZegar">Chciałbym ustosunkować się do pytania zadanego przez posła A. Stadnika. Otóż uważam, że w obecnej sytuacji inwestycyjnej w kompleksie rolno-spożywczym trzeba uwzględnić trzy fakty. Po pierwsze - to, iż w ub.r. wzrost nakładów inwestycyjnych na przemysł rolno-spożywczy był wyższy po raz pierwszy od wielu lat niż na inne działy gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JózefZegar">Po drugie - mamy do czynienia z wyprzedzającym wzrostem dynamiki w dziedzinie inwestycji w tym dziale gospodarki. Świadczy to, że mamy do czynienia z faktycznym przestawianiem gospodarki, z jej powolną restrukturyzacją.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JózefZegar">Po trzecie - obserwujemy niewykonywanie zadań planowych w przemysłach zasilających rolnictwo. Jest to niewątpliwie zjawisko niekorzystne. Warto w tej sytuacji zadać pytanie, jakie są tego przyczyny. Była już o nich mowa. Przede wszystkim trzeba tu wymienić niższą rentowność przemysłu rolno-spożywczego niż innych branż. Co prawda, w ub.r. zaobserwowaliśmy zjawisko powolnej poprawy w tym względzie (rentowność poprawiła się do 9 punktów), niemniej jednak nie może być to powodem do nadmiernego optymizmu. O innych przyczynach nie chciałbym już szerzej mówić, bo zostały wymienione w raporcie przedstawionym Sejmowi przez rząd. Rząd podjął w związku z tym działania uwzględnione w planie na br.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JózefZegar">W jaki sposób przyspiesza: się inwestycje w przemysłach zasilających branżę rolno-spożywczą i rolnictwo? Przez umieszczanie konkretnych inwestycji na liście centralnej, co oznacza preferencyjne ich traktowanie, m.in. odpowiednie warunki kredytowania dostaw materiałów itp. Chciałbym zaznaczyć, że w br. na tej liście znalazły się nowe przedsięwzięcia, np. budowa chłodni i elewatorów.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JózefZegar">Po drugie - przez inwestycje objęte zamówieniami rządowymi. Takich obiektów jest obecnie 72 i stanowią one 24% wszystkich inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JózefZegar">Kolejnym działaniem stymulującym pożądaną sytuację w tym względzie są zwolnienia z wpłat amortyzacyjnych na rachunek centralny lub wojewódzki rachunek scentralizowany. Dotyczy to niemal wszystkich branż poza przemysłem spirytusowym, piwowarskim i chyba jeszcze tytoniowym. Ponadto praktykuje się zwolnienie w kaucjach od inwestycji kubaturowych, a także ulgi i zwolnienia w podatku dochodowym. Trzeba tu obiektywnie przyznać, że z tego ostatniego udogodnienia za mało korzysta spółdzielczość, zwłaszcza „Samopomoc Chłopska”.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JózefZegar">Stosuje się również na dużą skalę zwolnienia z podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JózefZegar">Zamówieniami rządowymi objęte są inwestycje dotyczące pozyskania wapna nawozowego, elektryfikacji wsi i melioracji. Oznacza to preferencje w zaopatrzeniu materiałowo-surowcowym. Zdaję sobie sprawę z tego, iż są one za słabe.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JózefZegar">Do problemu sprawnego inwestowania w kompleksie rolno-spożywczym powinniśmy więc wrócić w odrębnej dyskusji, bo to bardzo ważna sprawa. Trzeba - moim zdaniem - zastanowić się, w jaki sposób i jakimi działaniami stymulować prawidłowy rozwój tych inwestycji, zwłaszcza w chemii rolnej i w przemyśle elektromaszynowym zasilającym rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#JózefZegar">Oprócz wielu czynników ograniczających rozmiary i sprawność inwestycji - które nazwałbym systemowymi - szczególnie dotkliwie występuje bariera w postaci braku maszyn. Moim zdaniem, dążyć trzeba do tego, aby w tymże kompleksie nastąpiło sprzężenie zwrotne. Obecnie bowiem sytuacja jest taka, że brakuje dewiz i wszyscy usiłują „wyszarpać” ich ile się da na potrzeby swoich branż lub działów gospodarki nieprodukcyjnej. Uważam, że rolnictwo ma wielką szansę, aby poprawić sytuację przez zwiększenie eksportu. Jeśli bowiem porównamy udział Polski w produkcji rolnej Europy z udziałem naszego kraju w eksporcie rolno-spożywczym, to okaże się, że jest wiele do nadrobienia, wiele do zyskania. Otóż udział Polski w produkcji rolnej Europy wynosi 7%, a udział w eksporcie - tylko 1%. Gdyby stworzyć odpowiednie warunki, np. przez produkcję odpowiednich opakowań, usprawnienie i unowocześnienie transportu itp., to można by zwiększyć eksport przetworów rolno-spożywczych przy obecnie osiąganych wynikach w produkcji rolnej nawet do 4–5 mld dolarów. To zaś oznacza, że można zwiększyć import i maszyn i pestycydów, i koncentratów białkowych do pasz.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#JózefZegar">Należy więc omówić oddzielnie tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WalentyMaćkowiak">Skoro tak, to może minister odpowie na pytanie, jak rząd zamierza wykorzystać specjalne upoważnienia uchwalone wczoraj przez Sejm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefZegar">Za wcześnie jeszcze, by odpowiedzieć na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JózefZegar">Przed kilkoma miesiącami podjęliśmy jednak prace mające na celu przygotowanie gruntu pod restrukturyzację. Wychodzą one naprzeciw sugestiom i wnioskom dotyczącym również inwestycji w kompleksie rolno-spożywczym. Generalnie chodzi o wyhamowanie inwestycji w gospodarce paliwowo-energetycznej i skierowanie wygospodarowanych środków na inne działy. w tym m.in. na kompleks rolno-spożywczy.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JózefZegar">Podjęto już nawet decyzję o rezygnacji z inwestowania w budowę jednej kopalni. Celowość budowy dwóch innych jest rozważana. Ponadto planuje się przełożenie w czasie budowy elektrowni szczytowo-pompowej. Uzyskane w ten sposób środki we wstępnych przymiarkach zamierzaliśmy przeznaczyć na budowę zakładów mięsnych, elewatorów oraz fabryki osłonek białkowych. Za trzy miesiące uzyskamy w tej sprawie konkretną informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławDerda">Czy rząd rozważał możliwość takich samych preferencji dla przemysłu maszynowego pracującego na rzecz przemysłu spożywczego, jak dla produkcji eksportowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefZegar">Przemysł ten korzysta już ze sporych preferencji. Ponadto chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż właśnie w regionie opolskim, w którym taki wniosek sformułowano, mieliśmy trudności z uzyskaniem zgody miejscowych władz i społeczeństwa na lokalizację fabryki pestycydów. Wojewódzkie rady narodowe wołają o zwiększone dostawy żywności, lecz nie zgadzają się na lokalizację, na ich terenie fabryk, które by produkowały środki zasilające rolnictwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzOlesiak">Ale zdarza się, że na inwestycji zatwierdzonej, która uzyskała już lokalizację - prawie nic się nie dzieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AlojzyNowicki">Chciałbym poruszyć problem biurokracji w handlu zagranicznym, która - moim zdaniem - jest znacznie większa niż jeszcze kilka lat temu. Jeśli bowiem kiedyś można było dogadać się przynajmniej w sprawie ogólnych zasad sprzedaży za granicą wielu produktów, to dziś na każdy kontrakt trzeba mieć zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefZegar">Problem koncesji nie jest wynikiem zbytniej ostrożności handlu zagranicznego i tendencji do ograniczania eksportu, ale wynika z przyjętej świadomie polityki mającej na celu niedopuszczenie do konkurencji krajowych producentów na rynku zagranicznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AlojzyNowicki">Tu nie chodzi o koncesję, ale o zgodę na pojedyncze kontrakty. Jeśli stosując takie ograniczenia potrafimy stracić na jednej transakcji ponad 200 tys. dolarów, to nie może być mowy o racjonalnej polityce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefZegar">Zbadany sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WalentyMaćkowiak">Rolnictwo już dawno uporało się z problemem produkcji surowca dla przemysłu tłuszczowego. Tymczasem od dłuższego już czasu słyszę, że będą zainstalowane trzy linie do produkcji margaryny, a margaryny z tych linii nie widać. Kiedy więc będą one uruchomione? Może Komisja Planowania zechce podjąć stosowne działania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefZegar">Przecież działamy w warunkach reformy i Komisja Planowania nie może zajmować się ingerencją w wewnętrzne sprawy przedsiębiorstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławDerda">Z informacji, które uzyskałem w terenie, wynika iż uchwała nr 98 z 1987 r. Rady Ministrów w sprawie dotacji dla przedsiębiorstw pozyskujących wapno nawozowe dla rolnictwa nie jest w praktyce realizowana. Tak twierdzą zainteresowani dyrektorzy przedsiębiorstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzOlesiak">To rzeczywiście ma miejsce i musi niepokoić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AdamTański">Istotnie, stawki w stosunku do wapna są wysokie. Proszę jednak o dokładną informację w konkretnej sprawie, która została poruszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławZięba">Funkcjonowało zarządzenie, na mocy którego dotacje do wapna pochodziły z funduszu rezerwowego. Uważam, że w sprawie produkcji wapna powinno nastąpić porozumienie pomiędzy resortem finansów i resortem rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofStempień">Ponieważ występują rozbieżności w kwestii wapna nawozowego, proponuję, aby Komisja zwróciła się do prezesa Rady Ministrów o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzOlesiak">Sprawa wygląda obecnie w ten sposób, że wszystko jest podobno załatwione, ale brakuje wapna i część zakładów odstępuje od jego produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#NorbertAleksiewicz">Mamy do czynienia z obniżaniem się opłacalności produkcji rolniczej. Problem wiąże się również z sytuacją bytową i socjalną rolników. Uważam, że rozwiązanie tych kwestii przyczyniłoby się do zwiększenia opłacalności produkcji rolnej. Dotychczasowe działania w tej dziedzinie są nieskoordynowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławKrólik">Dyskutujemy dzisiaj nad materiałem, który będzie omawiany na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Muszę podkreślić, że po raz pierwszy minister rolnictwa realistycznie spojrzał na problemy tego działu gospodarki. W br. sytuacja w rolnictwie nie jest dobra, a następny rok może być jeszcze gorszy. W związku z tym zastanawiam się, kiedy wreszcie skończymy z preferowaniem produkcji roślinnej i zaczniemy doceniać znaczenie hodowli. Dzisiaj bowiem premiuje się tych, którzy dają produkcję roślinną.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławKrólik">Jest faktem, że przemysł nie dostarcza tego, co potrzebne rolnictwu. Równocześnie system cen jest niewłaściwy, a w przeszłości był on już lepszy. Uważam, że brak środków produkcji odbije się na plonach.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#StanisławKrólik">Poważnym problemem jest także brak części zamiennych do maszyn. Niestety, przemysł nie produkuje części w wystarczającej ilości. Należy dodać, że są duże kłopoty z usprzętowieniem przemysłu produkującego na rzecz rolnictwa. Niezbędnym warunkiem poprawy sytuacji w rolnictwie jest rozwiązanie tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławKrólik">Rozwiązania wymaga też problem monopoli i koncesji na działalność eksportową. Aktualnie wielkie przedsiębiorstwa dyktują ceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyKosmala">Chciałbym zapytać, kiedy rolnicy-emeryci uzyskają prawo do dzierżawienia gruntów o pow. do 3 ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AdamStadnik">Rolnicy-emeryci upominają się o wydanie przepisu, który umożliwiałby im uprawianie większego areału ziemi niż jest to możliwe obecnie, bez restrykcji w zakresie otrzymywania świadczenia emerytalnego. Jestem przekonany, że rolnicy-emeryci są w stanie racjonalnie zagospodarować ziemię. Proszę zatem ministra o informację, czy przewiduje się liberalizację odnośnych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AdamStadnik">Interesuje mnie, czym się kierowano, zmieniając ceny artykułów mleczarskich na rynku detalicznym. Ceny aktualne są nieprawidłowe i powodują, że - jak się mówi - więcej mleka w butelkach płynie na wieś niż mleka ze wsi do miasta.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#AdamStadnik">W moim przekonaniu, konieczne jest, aby rozwój produkcji zwierzęcej wymuszał produkcję roślinną. Produkcja zwierzęca powinna stanowić siłę napędową dla produkcji roślinnej. Niestety, doszliśmy do tego, że mamy mniej zwierząt niż w 1980 r., mimo że więcej jest pasz. Główną przyczyną jest brak decyzji cenowych.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#AdamStadnik">Uważam, że w projekcie uchwały powinniśmy przedstawić trzy problemy:</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#AdamStadnik">- dramatycznie ująć spadkową tendencję w zakresie produkcji zwierzęcej,</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#AdamStadnik">- podkreślić, że restrukturyzacja przemysłu musi być prorolnicza,</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#AdamStadnik">- podnieść konieczność wyeksponowania w NPSG bloku żywnościowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KlemensMichalik">Proponuję, aby w projekcie uchwały znalazło się stwierdzenie dotyczące zwiększenia ilości drewna użytkowego, kierowanego na wieś. Popyt na to drewno jest duży, a zaopatrzenie małe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#EugeniuszMalinowski">Mamy do czynienia z bardzo wysokim wskaźnikiem wzrostu cen i ze spadkiem opłacalności produkcji rolniczej. Chciałbym zapytać, czy resort widzi konieczność korekty cen produkcji rolniczej w br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofStempień">Jakie są szanse uruchomienia triady cenowej: ceny środków produkcji - ceny skupu - ceny produkcji rolnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KazimierzOlesiak">Myślę, że w praktyce tę triadę cenową najlepiej widać na przykładzie cen mleka, o których mówiliśmy dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MirosławNorodecki">W dyskusji padło wiele krytycznych uwag pod adresem przemysłu. Mówiono jednak także o pewnym postępie. Faktycznie w ostatnich latach przemysł ma pewne osiągnięcia. Można więc powiedzieć, że poprawa sytuacji w rolnictwie spowodowana jest także poprawą sytuacji w przemyśle.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MirosławNorodecki">Jeżeli chodzi o środki ochrony roślin, to postęp wyraża się w tym, że w br. osłonimy już 20 mln ha, podczas gdy do tej pory osłanialiśmy 14 mln ha, a następnie 17 mln ha. Zamierzamy równocześnie podwyższyć nawożenie do 230 kg NPK na ha w 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MirosławNorodecki">Rozumiem, że braki części zamiennych są dotkliwe, ale uważam, że deficyt w tym zakresie ulega zmniejszeniu. Można zresztą ogólnie powiedzieć, że na każdym z odcinków następuje poprawa. Przygotowaliśmy np. program, zgodnie z którym produkcja nawozów wapniowych zwiększy się trzykrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzOlesiak">Jak przedstawia się sytuacja zakładów w Jaworznie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarianGrzybczak">Zakłady w Jaworznie w oparciu o decyzję 17/83 Prezydium Rządu realizują plan poprawienia infrastruktury technicznej. Trzy lata temu wojewoda zagroził zamknięciem zakładów ze względu na warunki pracy i zagrożenie środowiska. Pewne sprawy zostały już rozwiązane. Dotyczy to głównie systemu oczyszczania ścieków, który będzie zrealizowany do końca br. Są próby rozwiązania problemu odprowadzania wód.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MarianGrzybczak">Trzeba podkreślić, że załoga zakładu w Jaworznie żyje z produkcji środków ochrony roślin, a więc jest jak najbardziej zainteresowana tą produkcją. Jednak kary za zanieczyszczenie środowiska są bardzo wysokie i rzutują na ekonomikę przedsiębiorstwa. Szukamy dróg rozwiązania tego trudnego problemu. Logika postępowania władz wojewódzkich jest tego rodzaju, że na pierwszym miejscu stawiane są zagadnienia ochrony środowiska, a dopiero na dalszym - produkcja środków ochrony roślin. Prosimy Komisję o poparcie naszych starań o przesunięcie w czasie niektórych warunków dotyczących ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MarianGrzybczak">W zamierzeniach naszego zrzeszenia na pierwszym miejscu znajduje się zagospodarowanie krajowych surowców na bazie siarki i miedzi. W Sarynie ukończono jedną inwestycję i trwają przygotowania do podjęcia drugiej, związanej z produkcją „Chwastoxu”. Inwestycja ta przygotowywana jest od 3. lat, a obecnie kończy się jej projektowanie.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#MarianGrzybczak">Kolejna inwestycja znajduje się w Brzegu Dolnym i dotyczy pyraminy. Jest to wspólna inwestycja z Czechosłowacją. Część syntez wykonywana będzie w Polsce, a część w Czechosłowacji, natomiast produkcja będzie dzielona po połowie.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#MarianGrzybczak">Inna inwestycja dotyczy miedzianu i znajduje się w Woli Krzysztoforskiej.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#MarianGrzybczak">Do 1992 r. zamierzamy zaspokoić podstawowe potrzeby rolnictwa w zakresie syntez. Zamierzamy rozwiązać problemy ochrony buraków cukrowych i ziemniaków. Niestety, brakować będzie preparatów grzybobójczych. Przy obecnym stanie chemii nie możemy zapewnić produkcji tych preparatów.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#MarianGrzybczak">Muszę podkreślić, że dużym problemem jest lokalizacja wytwórni pestycydów. Gdziekolwiek zwracamy się o lokalizację takiej wytwórni, spotykamy się z niechęcią ze strony władz wojewódzkich. Przymierzamy się obecnie do kilku przedsięwzięć opartych na technologiach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#MarianGrzybczak">Należy podkreślić, że nietrudno zrozumieć powody odstępowania od produkcji nierentownej. Przy obecnej zdecentralizowanej gospodarce każde przedsiębiorstwo przemysłowe liczy nakłady i efekty i nie daje się namówić na produkcję nierentowną. Ok. 60% środków ochrony roślin jest dotowanych i objętych cenami urzędowymi. Cena, którą płaci rolnik, pokrywa 40–50% kosztów wytwarzania, a resztę stanowią dotacje. Na ceny rzutuje także polityka kursowa Narodowego Banku Polskiego wobec złotego. Obecnie cena dolara wynosi 420 zł, co oznacza wzrost kosztów wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#MarianGrzybczak">W moim przekonaniu, uwarunkowania realizacyjne programów rozwoju wiążą się z kwestią rentowności, opłacalności i dostępności środków. Uważam, że wpływ na nie ma również rozchwiany rynek inwestycyjny. Większość firm koncentruje się na budowach eksportowych, co w sposób zasadniczy utrudnia proces realizacyjny. Myślę jednak, że w miarę przywracania równowagi i zaniechania eksportu wszystkiego, co można wyeksportować, sytuacja ulegnie poprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KazimierzOlesiak">Nawiązując do wypowiedzi dyrektora M. Grzybczaka, chciałbym stwierdzić, że sytuacja w wykonawstwie inwestycyjnym na rzecz rolnictwa nie powstała z dnia na dzień. Jest to rezultat wieloletniego zastoju w tej dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WalentyMaćkowiak">Mam pytanie na tle żałosnych informacji dyrektora M. Grzybczaka. Mieliśmy kiedyś linię do produkcji „antywylęgacza”. Mówiono nam, że będzie uruchomiona nowa linia. Co się z nią dzieje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarianGrzybczak">Instalacja ta będzie oddana do użytku w I kwartale 1989 r. - zgodnie z planem i dotychczasowym przebiegiem realizacji. Starą linię musieliśmy zlikwidować ze względu na wymogi ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KazimierzOlesiak">Oceniamy, że jest pewien zakręt w produkcji techniki na rzecz rolnictwa, przy czym sytuacja stała się tak niekorzystna, iż zagraża rozwojowi produkcji rolnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarianGrzybczak">Było pytanie dotyczące produkcji konwi do mleka. Z tego, co wiem, produkcję ich wstrzymano ze względu na duże zapasy u wytwórcy. Sprawa dojarek. W 1987 r. produkcja wynosiła 21.400 szt. Plan na 1988 r. wynosi 23.200 szt., a na 1990 r. planuje się 40 tys. szt. W Zakładach „Archimedes” we Wrocławiu prowadzona jest inwestycja, która przyniesie znaczący wzrost produkcji. Prowadzony jest też uzupełniający import dojarek z Czechosłowacji i ZSRR. Jednakże dojarki z CSRS „leżą” w sieci handlowej i są nie zagospodarowane, a mówi się o ich braku. Co do kosiarek rotacyjnych, problem dotyczy właściwie wszystkich maszyn: borykamy się z trudnościami typu „potrzeby a produkcja” oraz „CPR a produkcja”. W 1987 r. nie w pełni wykorzystywaliśmy możliwości produkcji niektórych asortymentów ze względu na ograniczenia w imporcie kooperacyjnym, spowodowane brakiem dewiz. Obecnie zdolności produkcyjne wykorzystane są w pełni. Dzisiaj też jednak występują palące problemy, spowodowane przede wszystkim brakiem środków dewizowych. W zakresie maszyn rolniczych przygotowanie dostaw części na akcję żniwną jest poprawne. Branża maszyn spożywczych wymaga importu ok. 4 tys. ton zimno walcowanych blach kwasoodpornych. Tymczasem sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda wręcz tragicznie. Ani „Centrostal”, ani „Stalexport” nie zakontraktowały tych blach, podczas gdy cykl dostawy trwa 4–6 miesięcy. Dlatego też należy przypuszczać, że produkcja maszyn dla przemysłu mleczarskiego (np. linii rozlewniczych) nie będzie rytmiczna.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MarianGrzybczak">Mamy problemy z wyegzekwowaniem części zamiennych od niektórych kontrahentów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#MarianGrzybczak">Przy zamówieniach rządowych dostawy na rzecz kompleksu rolno-spożywczego wspomagamy własnymi środkami. Ministerstwo Rynku Wewnętrznego nie uruchamia np. dewiz przeznaczonych dla produkcji rynkowej, mimo że większość maszyn i urządzeń rolniczych to wyroby rynkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KazimierzOlesiak">Proponuję opinię do premiera w sprawie wapna nawozowego uzupełnić o tekst o brakach w zaopatrzeniu w blachy kwasoodporne, skoro dotychczasowe wielokrotne interwencje w tej sprawie nie poskutkowały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WalentyMaćkowiak">Jeśli tyle dotychczasowych interwencji, łącznie z resortową, nie odniosło skutku, sądzę że rząd nie panuje nad produkcją środków produkcji dla rolnictwa. Wracam jeszcze do sprawy kosiarek rotacyjnych. Zapotrzebowanie na nie jest pokrywane co najwyżej w 30–40%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzOlesiak">Czy zatem wycofujemy się z interwencji w sprawie blach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WalentyMaćkowiak">Sądzę, że zadaniem Komisji nie jest zastępowanie instytucji rządowych w ich pracy. Od koordynacji ich działania jest rząd, a nie Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanWitkowski">Wyniki ekonomiczne spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” są korzystne, ale wskaźnik rentowności w 1987 r. wynosi zaledwie 2%. W działalności produkcyjnej rentowność wynosi 5,5%, natomiast w handlowej tylko 1,5%. Lata 1987–1988 to okres, w którym ponad 30 spółdzielni działało w bardzo trudnej sytuacji i było wspomaganych. Sytuację tę powodują niekorzystne warunki finansowe działania spółdzielni. GS prowadzą działalność w oparciu o środki własne. Jednakże ich udział wynosi tylko ok. 20%. Dostępność do kredytów jest w 1988 r. problemem nr 1. Narodowy Bank Polski zapewnił na br. wzrost kredytowania zaledwie o 10%. Zapasy w spółdzielniach wzrosły z różnych powodów o 50%. Informowaliśmy o tym zarówno prezesa NBP, jak i wiceministra finansów. Z braku środków spółdzielnie rezygnują z niektórych rodzajów działalności.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JanWitkowski">Zapasy węgla na koniec kwietnia br. wynoszą 815 tys. ton wobec czterystu kilkudziesięciu tys. ton w ub.r. Ale aby zachować ciągłość sprzedaży, potrzeba nam ok. 1,2–1,3 mln ton. Rosną również zapasy nawozów azotowych, ale wynoszą one ok. 96 tys. ton, tj. niewiele ponad 50% tej ilości, która gwarantuje ciągłość sprzedaży. Mamy jednak blisko 2 tys. GS w kraju i w razie potrzeby będziemy dokonywać międzywojewódzkich przerzutów nawozów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WładysławOgara">Rozumiem, że blacha nierdzewna jest nam potrzebna, ale nie wszystko robimy z tej blachy. Przecież nie są realizowane zamówienia rządowe z powodu braku wyrobów hutniczych. Mam więc pytanie, czy ta sytuacja konkretnie poprawi się, czy też nie? Nie chcę bowiem, abyśmy za rok spotkali się w tej samej sytuacji. Podobnie jest ze śrubami. Albo przemysł będzie w stanie je wyprodukować, albo nie. W materiale NIK dotyczącym części zamiennych wyraźnie stwierdza się, że na ok. 4.900 pozycji, zamówionych przez AGROMĘ w Kaliszu, potwierdzono 376 pozycji częściowo, a ok. 70. nie potwierdzono w ogóle. Jeśli chodzi o części do ciągników C-385, to do końca ub.r. w ogóle nie rozpoczęto dostaw 125 pozycji asortymentowych. Podobnie jest z ciągnikami typu MFP. Oceniam, że ok. 25% ciągników stoi nie eksploatowanych ze względu na brak części zamiennych. Powiedzmy więc jasno, na co nas stać i zmniejszmy produkcję stosownie do możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KazimierzOlesiak">Proponuję, aby na następne posiedzenie Komisji poprosić jednego z wiceministrów przemysłu celem wyjaśnienia podniesionych problemów i udzielenia odpowiedzi na postawione dziś pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofStempień">Odpowiedź dyrektora J. Witkowskiego jest właściwie pytaniem do Ministerstwa Finansów. Zatem nadal oczekuję odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławZięba">Chciałbym odnieść się do uwag NIK. Jeśli idzie o produkcję bydła i mleka, to rozmawialiśmy ze wszystkimi uczestnikami procesu produkcji i wnioski z tych rozmów będą przedmiotem wystąpienia resortu na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Jeśli idzie o produkcję piwa, to sytuacja jest taka, że nie mamy czym przewieźć chmielu i jęczmienia do producentów. Dla mnie natomiast sprawa, czy piwo ma podlegać wojewodom, czy też ministrowi jest sprawą ostatniej rangi. Ważne jest, czy produkcja jest realizowana. Podzielam pogląd NIK, że nastąpił spadek produkcji buraków cukrowych. A przecież my musimy mieć własny cukier, nie będziemy go importować. Panuje powszechna opinia o nieopłacalności produkcji buraków cukrowych.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#StanisławZięba">W sprawie tworzenia PGR jest uchwała Rady Ministrów podjęta na tle postępującego wyludnienia terenów wschodnich, braku użytkowników i w konsekwencji odłogowania ziemi. Proponowaliśmy przekazywanie gospodarstw młodym rolnikom na kredyt, ale nie ma chętnych. Sprawa ta była dyskutowana na wyjazdowym posiedzeniu ministerstwa wespół z Krajowym Związkiem Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#StanisławZięba">Jak będziemy działali wobec producentów pracujących na glebach lekkich? Wszystko, co na rzecz użytkowników gleb lekkich mogło być uczynione w systemie podatkowym zostało uczynione. Na Kongresie padł postulat regionalizacji polityki rolnej. Trzeba będzie więc rozważyć podniesienie podatku przy całkowitym przeniesieniu następstw na ceny, aby stworzyć w ten sposób środki na redystrybucyjne wsparcie gospodarstw pracujących na glebach lekkich.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#StanisławZięba">Ponieważ indywidualny sektor rolnictwa nie płaci na Fundusz Postępu Naukowo-Technicznego, postawiłem wniosek, aby zaległe spłaty zawiesić. I dziś izby skarbowe nie egzekwują już tych należności.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#StanisławZięba">Odpowiadając posłowi I. Wallowi na pytanie dotyczące uprzywilejowania szklarni w uspołecznionych gospodarstwach przez dotowanie cen węgla - chciałbym podkreślić, że podjęto działania mające na celu wyeliminowanie tych preferencji.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#StanisławZięba">Jeśli chodzi o decyzję Prezydium Rządu w sprawie wyprodukowania 200. kompletów siłowników do wyrywania wymarzłych drzew owocowych, chciałbym poinformować, że ponieważ moje bezpośrednie interwencje u producenta elementów tych siłowników nie odniosły skutku, zwróciłem się w tej sprawie do premiera. Zakład, który miał wytwarzać te elementy, z przyczyn od niego niezależnych, nie podjął produkcji. Uzyskaliśmy jednak zapewnienie, że sytuacja ulegnie zmianie i produkcja zostanie uruchomiona. Wszystko więc wskazuje na to, że zadanie zostanie wykonane do końca br.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#StanisławZięba">Jeden z posłów mówił, że środki ochrony roślin są zbyt drogie. Tymczasem w mojej ocenie jest odwrotnie - skoro dotacje stanowią aż 50% ceny detalicznej.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#StanisławZięba">Padło też pytanie, zadane w imieniu PGR, kiedy skończy się płacenie środków na rachunek wyrównawczy. Proponuję zadać to pytanie załogom tych PGR, które uzyskują wsparcie z rachunku, a wówczas ręczę, że postulaty tej drugiej strony będą zgoła odmienne. Informuję przy tym, że nikt nie zabiera grosza z tego rachunku, a środki kierowane są do tych gospodarstw, które produkują w dużo gorszych warunkach niż pozostałe - np. na słabych glebach. W ten sposób umożliwia się im gospodarowanie i opłacanie wynagrodzeń załogi. Dlatego sądzę, że dopiero nowy podatek byłby w tej sytuacji celowy, nie zaś natychmiastowe zlikwidowanie rachunku bez gwarancji umożliwienia działalności słabszym PGR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AdamStadnik">Rachunek zamazuje przecież rachunek ekonomiczny w rolnictwie. To kamuflaż. Jeśliby go zlikwidować, to wiele PGR zbankrutowałoby, bo nie podołałoby nowej sytuacji. Ponoć o to nam chodzi, by wyeliminować nierentownych producentów. Uważam że to byłoby nawet dogodniejsze dla resortu rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej przy negocjacjach cenowych. Średnia dochodów nie byłaby wówczas sztucznie obniżana. A zatem oznaczałoby to możliwość swobodniejszego manewru cenowego. Jaki jest więc cel utrzymywania na siłę rachunku wyrównawczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławZięba">Nie myśmy w resorcie ten rachunek wymyślili i nie my będziemy go bronić. Uważam jednak, że trzeba uwzględniać skutki odłogowania ziemi w wyniku zaprzestania produkcji przez PGR. Czy w ogólnospołecznym rozrachunku byłoby to racjonalne? Sądzę, że w obecnej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na to, by duża liczba PGR zrezygnowała z gospodarzenia. Jest to w interesie całego społeczeństwa, by do tego nie doszło. Rzekłbym nawet, że jest to interes nadrzędny, bo nie możemy sobie pozwolić na zmniejszenie dostaw żywności na rynek, a w praktyce to właśnie oznaczałoby wyeliminowanie gorszych PGR.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#StanisławZięba">Jeśli krytycznie oceniamy rachunek, to raczej trzeba się zastanowić, jak zaktywizować działania na rzecz zwiększenia produkcji dla rolnictwa, jak zwiększyć jego zasilanie w środki produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#StanisławZięba">Padło pytanie, czy przewidujemy korektę cen. Otóż podjęliśmy prace nad liczeniem cen i kosztów w związku ze zwiększeniem wypłat wynagrodzeń ponad wielkość zakładaną w CPR i koszty produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#Głoszsali">Ale chyba nie w rolnictwie!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławZięba">Oczywiście. Nie powinno przecież budzić wątpliwości, że to zwiększenie wypłat poza rolnictwem wpływa na niekorzystne relacje cen.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#StanisławZięba">Nie wracam do przyczyn strukturalnych. Dlaczego jednak tolerowaliśmy taki stan? Dlatego, że tolerowaliśmy niedostateczne zasilanie rolnictwa. Jeżeli wiedza o tym dotrze do wszystkich, do całego społeczeństwa, to będzie to korzystne. Od dawna np. wiedziano, ile potrzeba dojarek dla rolnictwa. I od dawna nic nie robiono, aby zwiększyć ich produkcję. Przemysł zaś w małym stopniu wykazuje zainteresowanie inwestowaniem na rzecz przemysłu rolno-spożywczego. Ministerstwo próbowało nakłonić przemysł mleczarski, aby wykorzystał posiadane środki na zwiększenie produkcji dojarek pulsacyjnych w zakładach „Archimedes”. Dopiero nasze bezpośrednie interwencje w fabryce spowodowały, że zlecono przedsiębiorstwu podjęcie wytwarzania dojarek kosztem 1,5 mld zł, których wyasygnowanie wręcz wymusiliśmy na spółdzielczości mleczarskiej.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#StanisławZięba">Poważnym ograniczeniem rozwoju produkcji przemysłu rolno-spożywczego jest sytuacja branży. Trzeba stworzyć przemysłowi rolno-spożywczemu takie warunki ekonomiczne, jakie mają inne przemysły.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#StanisławZięba">Kwestia cen. Od dłuższego czasu rząd czyni wysiłki, by zmienić powstałą sytuację. Tymczasem z roku na rok powiększa się rozziew między cenami skupu a cenami detalicznymi artykułów rolnych i przetworów. Mimo operacji cenowo-dochodowej, relacje jeszcze się pogorszyły. Absurdalna jest sytuacja w odniesieniu do cen mleka. Ostatnio podjęte decyzje - zamiast poprawić te relacje - jeszcze je pogorszyły. Obniżono bowiem ceny detaliczne mleka, w sytuacji gdy przemysł mleczarski dokłada 230 mld zł do jego produkcji.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#StanisławZięba">Właśnie minister rolnictwa w materiale przedłożonym rządowi postulował, aby jednostka tłuszczowa mleka w skupie nie kosztowała mniej niż w detalu. Rząd rozpatrzył ten materiał 1 kwietnia. Zresztą oprócz tego rozwiązania przedstawiliśmy wiele innych kompleksowych propozycji mających na celu uzdrowienie sytuacji cenowej w odniesieniu do żywności.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#StanisławZięba">Poseł A. Stadnik pyta, czy w związku z niekorzystną sytuacją demograficzną w rolnictwie, wynikłą z wyludniania się całych wsi i ucieczką młodych do miasta, rząd przewiduje liberalizację przepisów dotyczących prawa emerytalnego. Owszem - obecnie trwają prace nad projektem nowelizacji ustawy, które najprawdopodobniej zakończymy na początku przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#StanisławZięba">Jeśli chodzi o rezerwę paszową - to uważam, że rolnictwo musi nią dysponować, bo w przeciwnym przypadku nie może być mowy o rozwoju hodowli. Brak własnych zbóż i pasz prowadzi do likwidacji hodowli.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#StanisławZięba">Jakie pozanakazowe systemy decydują o rozwoju potencjału rolno-spożywczego? Czynników jest wiele, niemniej jednak jednym z najistotniejszych jest baza surowcowa. Tymczasem w przemysłach, w których rozwój produkcji pozostawia bodaj że najwięcej do życzenia, tj. w branży paszowej, leków weterynaryjnych i cukierniczej, produkcję hamuje właśnie brak surowca - np. niedostateczne dostawy komponentów paszowych, ziarna kakaowego itp. Krótko mówiąc, cały przemysł, w tym i przemysł spożywczy, mógłby więcej produkować, gdyby dysponował większą masą surowców.</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#StanisławZięba">Padło pytanie, jak będziemy wykorzystywać szczególne uprawnienia. Chcemy założony cel osiągnąć przez zatrzymanie, zahamowanie wypływu pieniądza na rynek bez dostatecznego podniesienia wielkości produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#Głoszsali">Ale nie w rolnictwie!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StanisławZięba">Tak! Poza tym powinno być zdecydowanie Komisji Planowania i rządu, aby rolnictwo i zasilające je przemysły były przynajmniej w jednakowym stopniu wspomagane nakładami finansowymi, co pozostałe działy gospodarki. Wtedy pytania o żywice, farby, lakiery, blachy kwasoodporne itp. nie będą potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#StanisławZięba">Poseł K. Stempień pytał, Jaki mam stosunek do reglamentacji mięsa. Uważam, że powinna ona była zostać zlikwidowana już w ub. roku. Poziom spożycia jest już obecnie większy o 2 kg, niż zakładano to w uchwale rządowej w odniesieniu do 1990 r. Dlaczego tak jest i to przy wyrównaniu salda obrotów w handlu zagranicznym artykułami rolno-spożywczymi? To się przecież z niczego nie wzięło. Sądzę, że jedynym właściwym wytłumaczeniem tego stanu jest fakt, iż rolnictwo produkuje zarówno pasze, jak i mięso. Odejście od preferencyjnego traktowania produkcji roślinnej oznaczałoby konieczność importu pasz. To zaś z pewnością odbiłoby się niekorzystnie na produkcji mięsa, o czym mieliśmy możność przekonać się w przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#StanisławZięba">W sprawie subwencjonowania materiału hodowlanego chciałbym podkreślić, że obserwujemy tendencję do pełniejszego i większego zagospodarowania materiału hodowlanego w ub. roku niż w 1936 r. Podejmiemy jednocześnie inne stymulujące działania, m.in. zamierzamy ograniczyć eksport cieląt. Pragnę przy tym dodać, iż w naszej ocenie część uspołecznionych gospodarstw rolnych prowadzi niewłaściwą selektywną hodowlę.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#StanisławZięba">Poruszono problem kredytów dla rolnictwa. Ich saldo dowodzi że istotnie nie były one dostateczne i nie w pełni dostępne.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#StanisławZięba">Poseł M. Sadowski spytał o decyzje cenowe w sprawie owiec. Od 1 maja br. obowiązują częściowo zmienione ceny na wełnę owczą. Jednak owca nie składa się z samej wełny, dlatego o opłacalności produkcji tych zwierząt decydują także, oprócz cen skupu wełny, ceny na mięso. Trzeba będzie po ostatnich decyzjach obserwować reakcje rolników i podjąć ewentualne działania. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na fakt, iż ta stosunkowo niska opłacalność produkcji owiec wynika z faktu dotowania produkcji mięsa wołowego i wieprzowego.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#StanisławZięba">Pytano również o to, kiedy skończymy z preferencjami w stosunku do produkcji roślinnej w cenach skupu. Otóż wtedy dopiero, jeśli Sejm uzna, że tak trzeba, bo obecne relacje są błędne. Moim zdaniem, są one prawidłowe. Gdybyśmy te relacje zmienili i potraktowali w skupie preferencyjnie produkcję zwierzęcą w stosunku do roślinnej, to ręczę, iż wkrótce załamałaby się produkcja mięsa, tak jak to się stało na początku lat osiemdziesiątych. Oznaczałoby to bowiem konieczność importu pasz - nie tylko koncentratów białkowych, jak to jest obecnie. Całe lata robiliśmy dokładnie tak, jak sugerowano dzisiaj w odniesieniu do lepszego potraktowania hodowli w cenach skupu. Efekty znamy doskonale.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#StanisławZięba">Jeśli w ciągu 6. lat, po przyjęciu programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej, uzyskujemy 4% przyrostu produkcji rolnej w skali rocznej, i to przy niższym zasilaniu rolnictwa ze strony przemysłów go wspomagających, a także bilansowaniu eksportu i importu produktów rolnych, to musiało to mieć swoje przyczyny. Tak dobre relatywnie wyniki nie wyniknęły z niczego. Gdyby zmodyfikowano jednak te relacje na korzyść produkcji zwierzęcej, to lepiej byłoby wcześniej postulować o odwołanie ministra rolnictwa. Nie mówię tego na podstawie teoretycznych tez, ale 32-letniej praktyki.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#StanisławZięba">Zostałem obciążony zarzutem, że prezentuję nieuzasadniony optymizm co do sytuacji w rolnictwie. W związku z tym oświadczam, że byłem, jestem i będę - póki piastuję stanowisko szefa resortu - zainteresowany przedstawianiem zaangażowania rolników, ich ciężkiej pracy i wyników, które osiągają. Jednocześnie jednak nie mogę zrezygnować z negliżowania niedostatków w tych działach gospodarki, które zasilają rolnictwo. Tak bowiem jest od wielu lat, że rolnictwo i gospodarka żywnościowa są niedoceniane i tradycyjnie już niedowartościowane. Wielokrotnie zwracałem się do premiera w sprawie inwestowania w ten dział gospodarki oraz branże go wspomagające. To właśnie spowodowało, iż prezes Rady Ministrów zarzucił mi nazbyt agresywne interweniowanie w tej kwestii, a nawet nielojalność w stosunku do rządu.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#StanisławZięba">Problem produkcji mlecznej wiąże się ściśle z relacjami cen na wyroby mleczarskie w skupie i w detalu. Od 1 lutego br. podwyższono m.in. ceny masła. Wbrew naszym sugestiom - za sprawą interwencji związków zawodowych podwyżka cen masła wyniosła zaledwie 35%, tj. nawet mniej niż średnia podwyżka cen artykułów spożywczych. Tymczasem w ostatnich 6 latach spożycie tego tłuszczu wzrosło o 23%, tj. o 1/4. Zasadne wydaje się pytanie - dlaczego? Moim zdaniem, właśnie z powodu tego, że ceny masła są wysoko dotowane. Dopóki te relacje w stosunku do innych artykułów spożywczych układały się w inny sposób, tj. dysproporcje nie były tak drastyczne, spożycie masła na wsi było niskie Ludność wiejska potrafi liczyć i wówczas, gdy ceny w stosunku do innych produktów okazały się na ten produkt relatywnie niższe pojawiło się zainteresowanie jego kupnem na co dzień i w dużych ilościach.</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#StanisławZięba">Powtarzam - relacje między cenami detalicznymi a cenami skupu, mimo przeprowadzenia operacji cenowo-dochodowej, jeszcze bardziej są niekorzystne niż w ub. roku. W dodatku ostatnio obniżono ceny detaliczne mleka. Co kolejna decyzja cenowa, to kolejny absurd. Coraz tańsze jest mleko i masło w detalu, ale coraz droższe w produkcji. Jest więc to problem strukturalny. Dopóki jednak głośno mówić będzie o tym i otwarcie tylko dwoje ludzi, to daleko nie zajedziemy. Nieuświadomienie opinii publicznej co do pogłębiania niekorzystnej sytuacji w tym względzie przez kolejne decyzje, nie mające nic wspólnego z rachunkiem ekonomicznym, doprowadzi nas do katastrofy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#StanisławZięba">Wymowny jest fakt, iż mleko w Polsce - wśród innych krajów demokracji ludowej - jest najtańsze w stosunku do innych artykułów spożywczych, nawet relatywnie tańsze niż w NRD, w której w ogóle żywność jest najtańsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#BolesławStrużek">Z większością spraw poruszonych przez ministra należy się zgodzić. Niektóre budzą jednak pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#BolesławStrużek">Nie jestem przekonany, czy słuszna jest proponowana metoda rozwiązania problemu gleb lekkich. Mam zwłaszcza wątpliwości, czy rozwiązanie problemu przez podatek wyrównawczy będzie możliwe w stosunku do gospodarstw chłopskich. Nie należy sprowadzać problemu gleb lekkich do kwestii finansowych.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#BolesławStrużek">Jeżeli chodzi o porównywanie produkcji roślinnej i zwierzęcej, to należy się zastanowić, czy na wzrost produkcji w 1987 r. rzutowała tylko poprawa efektywności, czy też brano pod uwagę ubytek pogłowia w okresie wcześniejszym. Musimy zdawać sobie sprawę, że ubytek ponad 1,7 mln sztuk dużych jest poważną sprawą. Analizując problem produkcji zwierzęcej w latach 1983–1987, nie możemy się powoływać na ograniczenie importu pasz. Różnice bowiem zachodzą po 1982 r.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#BolesławStrużek">Uważam, że nie można pogarszać relacji cenowych produkcji roślinnej do produkcji zwierzęcej. Oba rodzaje produkcji muszą być opłacalne. Produkcja zwierzęca charakteryzuje się jednak tym, że występuje tu szybki wzrost kosztów.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#BolesławStrużek">Budzi wątpliwości stwierdzenie o nadmiernym spożyciu przetworów mlecznych przez wieś. W CRS np. sprzedano 750 mln litrów mleka, co jak na 18 mln mieszkańców nie jest wielkością znaczną. Trzeba poza tym brać pod uwagę, że 600–700 tys. gospodarstw nie prowadzi hodowli krów mlecznych, a przy tym na wsi mieszkają nie tylko rolnicy. Moim zdaniem więc rynek wiejski jako całość jest rynkiem niedoalimentowanym, jeżeli chodzi o produkty mleczarskie.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#BolesławStrużek">Korzystając z obecności ministra rolnictwa, pragnę zasugerować uporządkowanie spraw kontraktacji i rozważenie, jak ma ona wyglądać w II etapie reformy gospodarczej. Myślę, że kontraktację należałoby powiązać ze stworzeniem zrzeszeń branżowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#StanisławDerda">W moim gospodarstwie zawsze prowadzę rachunek. Jeżeli produkcja zwierzęca nie pozwala na podwojenie produkcji roślinnej z ha w wymiarze finansowym, wówczas rezygnuję z produkcji zwierzęcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#StanisławZięba">W rachunku nie uwzględnia się renty różniczkowej w spółdzielniach. Dlatego też jest on inny niż dla całego rolnictwa. W rolniczych spółdzielniach produkcyjnych większe jest nawożenie i więcej stosuje się środków ochrony roślin. Zachęca to spółdzielnie do ograniczania produkcji zwierzęcej. Nie można jednak przewidywać różnych cen dla różnych sektorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WalentyMaćkowiak">Zgadzam się z ministrem, że problem gleb lekkich można rozwiązać nie tylko poprzez infrastrukturę, ale także poprzez stworzenie odpowiednich warunków ekonomicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KazimierzOlesiak">Jestem przekonany, że polityki regionalizacji nie rozwiążemy za pomocą podatku. Są kredyty, zwolnienia i inne metody, którymi możemy oddziaływać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#StanisławZięba">Sprawy finansowe w odniesieniu do produkcji na glebach lekkich mają i będą mieć duże znaczenie. Są też jednak inne problemy z tym związane. Np. w woj. bialsko-podlaskim, w którym plony są niskie, będą one jednak nadal obniżane, gdyż nie ma kto przerobić surowca - mam na myśli ziemniaki. Oznacza to, że na glebach słabych musimy tworzyć infrastrukturę przetwórstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AdamTański">Jeżeli chodzi o dotacje, to następuje ich wzrost w odniesieniu do artykułów żywnościowych o ok. 210 mld zł. Głównym problemem jest relacja cen skupu i cen detalicznych. Nawet przy równym tempie wzrostu tych cen dotacje będą rosnąć. Odpowiedź na pytanie, czy żywność jest tania, nie jest prosta, gdyż wymaga uwzględnienia, w stosunku do czego mamy to mierzyć. Jest ona tania w stosunku do innych artykułów, ale nie jest tania w stosunku do kosztów utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#AdamTański">Jeżeli chodzi o ceny na mleko, to problem wziął się stąd, że rząd nie chciał wycofywać się z wcześniejszych zapowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#AdamTański">Na pytanie o racjonalizację triady cenowej mogę odpowiedzieć, że nie ma takiej racjonalizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzOlesiak">Omawialiśmy dzisiaj ważne sprawy, których rozwiązanie leży w interesie wszystkich obywateli. Proponuję, aby 17 maja odbyło się spotkanie robocze podkomisji rolnictwa, na którym przygotowany zostanie projekt uchwały. Na posła sprawozdawcę proponuję posła Alojzego Nowickiego.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#KazimierzOlesiak">Moim zdaniem, z dzisiejszej dyskusji wynika, że w projekcie uchwały powinny znaleźć się następujące kwestie: w części I powinniśmy skrótowo omówić sytuację gospodarczą w kraju i na tle całej gospodarki narodowej pokazać rolnictwo i gospodarkę żywnościową. Mówiąc o sytuacji gospodarczej, mam na myśli sytuację ekonomiczną (dochody, procesy inflacyjne), sytuację rynkową i sytuację socjalną.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#KazimierzOlesiak">W części drugiej powinniśmy dokonać oceny, jak na tym tle kształtowała się sytuacja produkcyjna i ekonomiczna w rolnictwie. W tej części należałoby omówić niekorzystne tendencje i podać ich przyczyny.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#KazimierzOlesiak">W części trzeciej, najważniejszej, powinniśmy scharakteryzować sytuację na linii rolnictwo - przemysł produkujący dla rolnictwa (głównie chemia i technika). Praktycznie w chemii nie ma żadnego postępu, jeśli nie liczyć tego, który wynika ze zwiększenia środków z importu. Poza tym rosną zapóźnienia inwestycyjne. Powinniśmy podkreślić problem środków produkcji, który jest zagrożeniem dla rolnictwa, gdyż bez jego rozwiązania produkcja rolna nie będzie rosła.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#KazimierzOlesiak">W ostatniej części uchwały powinniśmy - nawiązując do aktualnej sytuacji ekonomicznej - pokazać, że niezbędne jest wprowadzenie zmian w cenach skupu w połowie tego roku. Wynika to z konieczności poprawy dysparytetu.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#KazimierzOlesiak">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja oceniła realizację dwóch ustaw z 1982 r.: Prawo spółdzielcze oraz o społeczno-zawodowych organizacjach rolników.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#KazimierzOlesiak">Koreferat na ten temat przedstawił poseł Bolesław Strużek (ZSL): Moje wystąpienie podzielę na dwie części. Pierwsza dotyczyć będzie oceny realizacji ustawy Prawo spółdzielcze, druga zaś - oceny realizacji ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#KazimierzOlesiak">Na wstępie kilka liczb obrazujących rozwój spółdzielczości wiejskiej. Składa się on z sześciu pionów, jeśli uwzględnić również Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. W tych sześciu pionach działało na koniec 1987 r. 18 związków okręgowych (głównie spółdzielczości ogrodniczej i mleczarskiej) oraz 191 związków wojewódzkich (nie było ich tylko w sektorze kółkowym). Wspominam o tym dlatego, że wokół problemu związków wojewódzkich i okręgowych toczą się ostatnio kontrowersyjne dyskusje. Niektórzy kwestionują celowość istnienia tych związków.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#KazimierzOlesiak">Liczba członków spółdzielczości wiejskiej wynosi ok. 8 mln, w tym ok. 350 tys. aktywu. Spółdzielczość zatrudnia ponad 1 mln osób, w tym 190 tys. osób pracuje w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#KazimierzOlesiak">Majątek produkcyjny wynosi 1.250 mld zł. Spółdzielczość wiejska dysponuje 78 tys. punktów sprzedaży, 54 tysiącami punktów skupu oraz 19 tysiącami placówek usługowych. Produkcja przemysłowa sprzedana zamknęła się w r.ub. kwotą ponad 1 bln zł, zaś sprzedaż detaliczna - kwotą 2,2 bln zł. Usługi dały 80 mln zł. Większość produkcji rolnictwa indywidualnego skupowana jest przez sieć placówek spółdzielczych. Odgrywają one również ogromną rolę w zakresie zaopatrywania rolnictwa w środki produkcji. Uwagę zwraca natomiast niski udział usług w ogólnych obrotach spółdzielczości. Dodajmy wreszcie, że z tytułu eksportu produktów rolnych spółdzielczość wiejska uzyskała w r.ub. ok. 90 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-75.10" who="#KazimierzOlesiak">Nakłady inwestycyjne w r. 1987 przedstawiały się następująco: spółdzielczość gminna - 40 mld zł, spółdzielczość mleczarska - 32 mld zł, spółdzielczość ogrodnicza - 9,2 mld zł, spółdzielczość kredytowa - ok. 1 mld zł, kółka rolnicze - ponad 24 mld zł, rolnicze spółdzielnie produkcyjne - ok. 24 mld zł. W sumie nakłady inwestycyjne wyniosły ok. 128 mld zł, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca wsi daje 5,5 tys. zł. Stąd wniosek, że wielkość nakładów inwestycyjnych daleko odbiega od potrzeb. Muszą być one znacznie zwiększone, jeśli chcemy udoskonalić jakość obsługi rolnictwa i mieszkańców wsi.</u>
          <u xml:id="u-75.11" who="#KazimierzOlesiak">Zatrudnienie koncentruje się przede wszystkim w spółdzielczym przemyśle, handlu i gastronomii. W placówkach skupu pracuje zaledwie 4% ogółu zatrudnionych. Liczba pracowników administracyjnych we wszystkich 6. pionach spółdzielczych wyniosła na koniec 1987 r. ok. 99 tys., tzn. 9,6% ogółu zatrudnionych. W centralnych związkach pracuje 2.200 osób.</u>
          <u xml:id="u-75.12" who="#KazimierzOlesiak">Zysk bilansowy spółdzielczości w 1987 r. wyniósł 179 mld zł. Gros zysku przypadłe na gminne spółdzielnie (95,6 mld zł). W spółdzielczości mleczarskiej zysk wyniósł 34 mld zł, ogrodniczej - 14.4 mld zł, kredytowej - 11 mld zł, w kółkach rolniczych -24 mld zł. Ok. 40% zysku bilansowego pochłonęły różne świadczenia o charakterze podatkowym. To, co pozostało w spółdzielczości, dalece nie wystarcza na finansowanie działalności inwestycyjnej. Spółdzielczość musi korzystać z kredytów bankowych.</u>
          <u xml:id="u-75.13" who="#KazimierzOlesiak">W jaki sposób spółdzielczość realizowała w 1987 r. ustawę Prawo spółdzielcze oraz jak wdrażała założenia II etapu reformy gospodarczej? Chciałbym zwrócić uwagę na Informację Naczelnej Rady Spółdzielczej, w której sformułowano zarzut, że nowelizacja ustawy Prawo spółdzielcze dokonana została bez konsultacji ze środowiskiem spółdzielczym. Naczelna Rada Spółdzielcza twierdzi ponadto, że zakres nowelizacji był niepełny, ponieważ nie uwzględniła ona wszystkich ujawnionych potrzeb. Równocześnie Naczelna Rada Spółdzielcza i pozostałe związki spółdzielcze stoją na gruncie stabilizacji rozwiązań prawnych. Wskazują jednak na niebezpieczeństwo wystąpienia sprzeczności między ustawą Prawo spółdzielcze a innymi ustawami dotyczącymi pośrednio spółdzielczości. Przykładem może być usunięcie z ustawy Prawo spółdzielcze przepisu nakładającego na centralne związki obowiązek wydawania zaświadczeń o celowości zakładania spółdzielni, mimo iż jednocześnie obowiązują art. 63 i 65 ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, w myśl których rady narodowe muszą wydawać takie zaświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-75.14" who="#KazimierzOlesiak">W piśmie Naczelnej Rady Spółdzielczej znajduje się również uwaga dotycząca skutków nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, dokonanej w 1985 r. Rada postuluje o przyznanie jej uprawnień do przedkładania rewizji nadzwyczajnych lub pytań prawnych do Sądu Najwyższego.</u>
          <u xml:id="u-75.15" who="#KazimierzOlesiak">Zdaniem Naczelnej Rady Spółdzielczej, kwestia zmian strukturalnych wynika głównie z uwarunkowań zewnętrznych, a nie z dobrej lub złej woli centralnych związków. Jednakże centralne związki spełniają pewne funkcje zlecone im przez administrację centralną. Te zadania nałożone na związki spółdzielcze utrwalają dotychczasowe struktury, a więc stają się czynnikiem utrudniającym postęp w dziedzinie zmian strukturalnych.</u>
          <u xml:id="u-75.16" who="#KazimierzOlesiak">Proszę mi w tym miejscu pozwolić na dygresję. Parę dni temu ukazał się w prasie komunikat dotyczący zaniedbań i nieporządków w spółdzielniach mleczarskich. W konkluzji stwierdzono, że winnym tych zaniedbań jest prezes CZSML kol. J. Osiński. Tak więc z jednej strony zaleca się centralnym związkom koncentrację uwagi wyłącznie na spełnianiu funkcji lustracyjnych, szkoleniowych i programowych, z drugiej zaś - za zaniedbania w konkretnych spółdzielniach wini się prezesa centralnego związku. Dodam, że podobne komunikaty ukazały się w sprawie spółdzielczości gminnej i społemowskiej.</u>
          <u xml:id="u-75.17" who="#KazimierzOlesiak">Naczelna Rada Spółdzielcza przewiduje, że zmiany strukturalne będą mieć miejsce głównie w związkach wojewódzkich i w poszczególnych spółdzielniach. Początkowo sądzono, że po znowelizowaniu ustawy Prawo spółdzielcze ujawni się trend do zakładania nowych spółdzielni. Informacje przedłożone przez centralne związki nie potwierdzają tych nadziei. Nie widać też procesu wycofywania się spółdzielni z centralnych związków. Zdarzają się takie przypadki, ale są one bardzo sporadyczne. Dlaczego spółdzielnie pozostają w strukturze centralnych związków? Ponieważ łączy je ze związkami wojewódzkimi i związkami centralnymi bardzo wiele różnych więzów, których nie można zerwać z dnia na dzień.</u>
          <u xml:id="u-75.18" who="#KazimierzOlesiak">Ustawa Prawo spółdzielcze dopuszcza pełną swobodę w zakresie podziału i łączenia spółdzielni. Natomiast ustawa antymonopolowa wymaga w takich sytuacjach zgody ministra finansów. Ubieganie się o zgodę wydłuża znacznie proces integrowania spółdzielczości. Prezes CZS „Samopomoc Chłopska” zwrócił się do premiera z prośbą o anulowanie tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-75.19" who="#KazimierzOlesiak">Naczelna Rada Spółdzielcza postuluje, aby nowelizacja ustawy Prawo spółdzielcze oraz innych aktów prawnych dotyczących spółdzielczości poprzedzana była każdorazowo konsultacją w środowisku spółdzielczym.</u>
          <u xml:id="u-75.20" who="#KazimierzOlesiak">Zmiany struktur organizacyjnych w spółdzielczości powinny przebiegać ewolucyjnie. Ich kierunek powinien wynikać ze zmian dokonujących się w kraju, a konkretne decyzje powinny podejmować uprawnione organy samorządowe. Unikać należy wszelkich szablonów. Struktury powinny być zróżnicowane, dostosowane do potrzeb specyfiki poszczególnych branż spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-75.21" who="#KazimierzOlesiak">Problem dysponowania grupową własnością spółdzielczą został w małym stopniu uwzględniony w ustawie Prawo spółdzielcze. W praktyce przedsiębiorstwa spółdzielcze traktowane są tak samo, jak przedsiębiorstwa państwowe, co można uznać za wyraz upaństwowienia spółdzielczości. Jeżeli własność spółdzielcza jest odrębną kategorią własności, której podmiotem jest ogół członków spółdzielni, to rozwiązania legislacyjne powinny przyznawać członkom prawo do dysponowania swoją własnością. Jeżeli o rozporządzaniu własnością decyduje minister finansów lub inny organ państwowy, to stan ten narusza samą istotę spółdzielczości. Dodam, że problem ten wysuwany jest na jedno z czołowych miejsc w Związku Radzieckim. Własnością spółdzielczą może dysponować tylko ogół członków spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-75.22" who="#KazimierzOlesiak">Adaptacja do II etapu reformy gospodarczej i znowelizowanej ustawy Prawo spółdzielcze najbardziej zaawansowana jest w Centrali Spółdzielni Ogrodniczych i Pszczelarskich. Rada tej centrali jut 15 grudnia 1987 r. podjęła uchwałę, w której zapowiedziała przeprowadzenie głębokich zmian na szczeblu wojewódzkim. Unieważniono też wszelkie poprzednie uchwały Rady Centralnej posiadające charakter władczy w stosunku do zrzeszonych spółdzielni. Sporządzono wykaz uchwał, które - ze względu na swój instrukcyjny charakter - zachowują aktualność. Biura przy centralnym zarządzie przekształcono w samofinansujące się przedsiębiorstwa. Powołano 4 grupy ekspertów, które pracują nad projektami przekształceń o charakterze strategicznym.</u>
          <u xml:id="u-75.23" who="#KazimierzOlesiak">W trakcie przemian dostosowawczych znajduje się spółdzielczość mleczarska. Opowiada się ona za zachowaniem związków wojewódzkich, ale jednocześnie zamierza zmienić ich charakter, przekształcając je w rodzaj przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-75.24" who="#KazimierzOlesiak">Poważny zmiany w systemie powiązań wewnętrznych przewidywane są również w spółdzielczości kredytowej.</u>
          <u xml:id="u-75.25" who="#KazimierzOlesiak">Podobnie, jeżeli chodzi o spółdzielnie produkcyjne, wszystkie wojewódzkie konferencje delegatów aprobowały zachowanie w dotychczasowej strukturze związków wojewódzkich, przewidując dostosowanie zasad funkcjonowania związków wojewódzkich do kierunków i zmian mających nastąpić w procesie realizacji II etapu reformy gospodarczej. Chciałbym tu wspomnieć o ciekawym zjawisku, a mianowicie o powstaniu rejonowego związku zrzeszającego spółdzielnie zajmujące się produkcją drobiarską z terenu Śląska i Małopolski.</u>
          <u xml:id="u-75.26" who="#KazimierzOlesiak">Jeżeli chodzi o podstawową gałąź spółdzielczości wiejskiej, tzn. pion „Samopomocy Chłopskiej”, chciałem przypomnieć, że ostatni kongres stanął na stanowisku zachowania obecnych struktur - oczywiście z uwzględnieniem wymogów zmian wynikających z wdrażania II etapu reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-75.27" who="#KazimierzOlesiak">Mając na uwadze sieć powiązań gospodarczych i funkcji, jakie spełnia gospodarka chłopska, można powiedzieć, że spółdzielczość wiejska stanowi system krwionośny w gospodarstwie rolnym. Wystarczy tu wspomnieć, iż w ramach działalności usługowej spółdzielnie wiejskie przewiozły w ub.r. ponad 111 mln ton ładunków: artykułów do produkcji rolnej, ziemiopłodów i innych towarów. Spółdzielczość wiejska stanowi system uzupełniający w stosunku do gospodarki rolnej. Pełni ona rolę służebną, jednakże wpływ spółdzielczości wiejskiej na intensyfikację wzrostu produkcji rolnej, wdrożenie postępu technicznego itd. jest znaczny.</u>
          <u xml:id="u-75.28" who="#KazimierzOlesiak">Kolejne zagadnienie związane jest z podstawowymi zadaniami spółdzielczości wiejskiej w świetle II etapu reformy gospodarczej. W skali związku konieczne jest rozwinięcie większej przedsiębiorczości, inicjatywy, większej otwartości na działalność innowacyjną, a także większy rozmach w działalności gospodarczej. Chodzi bowiem o podejmowanie wszelkich przedsięwzięć, które zwiększyłyby efektywność działania, umożliwiły lepszą mobilizację i efektywniejsze wykorzystanie kapitału.</u>
          <u xml:id="u-75.29" who="#KazimierzOlesiak">Nie można przy tym zapominać o konieczności dostrzegania i rozwijania zaniedbanych dotychczas kierunków działalności. W tej dziedzinie poczyniono już pewne kroki, lecz są one ciągle niewystarczające. Chodzi o usunięcie tych wszystkich barier i zaniedbań, które utrudniają rozwój rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-75.30" who="#KazimierzOlesiak">Zadania związane z wdrażaniem reformy gospodarczej w rolnictwie należy też widzieć pod kątem poszczególnych spółdzielni. Dotyczy to uwłaszcza uzyskania odpowiedzi na pytanie, jak powinny się one zmienić, aby możliwie najlepiej wdrożyć te zadania. Wydaje mi się, że w każdej spółdzielni powinna obowiązywać zasada nadrzędności interesów jej członków nad interesem spółdzielni i społecznym. Po drugie, konieczne jest dokonanie kroku, który nazwałbym uwłaszczeniem spółdzielni, chodzi o to, aby jej organy stanowiły rzeczywiste centrum decyzyjne. Oczywiście należy sobie zdawać sprawę z tego, że te wszystkie zmiany nie nastąpią z dnia na dzień, lecz jest to proces wymagający czasu i odpowiedniego wysiłku. W obecnej, przejściowej sytuacji nawet te spółdzielnie, które funkcjonują zgodnie z zasadą całkowitego samofinansowania się, często napotykają różnorodne ograniczenia w swej działalności. Wiele można podać także przykładów trudności, jakie napotyka spółdzielczość wiejska w kontaktach z przemysłem. Wielkie przedsiębiorstwa lub zrzeszenia, produkujące towary tak bardzo wsi potrzebne, niejednokrotnie po prostu ignorują spółdzielczość wiejską.</u>
          <u xml:id="u-75.31" who="#KazimierzOlesiak">Sądzę, że należy zwrócić większą uwagę na wzrost aktywności spółdzielni i ich organów samorządowych, na lepsze wykorzystanie rozwiązań zawartych w ustawie Prawo spółdzielcze. Konieczne wydaje się kontynuowanie procesu zacieśniania więzi i zwiększania współpracy między różnymi samorządami, a zwłaszcza między spółdzielczością wiejską radami narodowymi. Nie należy również zapominać o tym, że proces dostosowywania Prawa spółdzielczego do wymogów II etapu reformy gospodarczej nie został jeszcze zakończony. Konieczne wydaje mi się także - jakbym to nazwał - odpaństwowienie spółdzielczości. Celowe byłoby również zastanowienie się nad dostosowaniem struktury organizacyjnej spółdzielczości wiejskiej do jej otoczenia, tj. do tych wszystkich instytucji, które zajmują się obsługą rolnika i rolnictwa. Wszystkie organizacje spółdzielcze powinny też włożyć dużo wysiłków w to, aby kadra kierownicza działała w duchu realizacji II etapu reformy gospodarczej, a więc aby nie unikała inicjatyw, przedsiębiorczości, rozmachu organizatorskiego i produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-75.32" who="#KazimierzOlesiak">Jeżeli chodzi o społeczno-zawodowe organizacje rolników, to wiele napisano na ten temat w raporcie przygotowanym na dzisiejsze posiedzenie. Aby nie powtarzać zawartych tam treści, ograniczę się do stwierdzenia, że liczba członków zrzeszeń i związków nie wykazała w ub.r. większych różnic w porównaniu ze stanem w 1986 r. Należy jednak zwrócić uwagę na wzrost liczby związków i zrzeszeń prowadzących działalność gospodarczą. Z 22. organizacji, o których mowa w sprawozdaniu, 15 prowadzi działalność gospodarczą na szerszą skalę. Pozostałe podejmują również podobną działalność, jednakże w mniejszym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-75.33" who="#KazimierzOlesiak">Interesujące są kwestie dotyczące przychodów pieniężnych w związkach. Otóż jeżeli chodzi o związki producentów roślinnych, to źródłami przychodów pieniężnych są głównie składki i opłaty wnoszone przez plantatorów, natomiast w bardzo małym stopniu korzysta się z możliwości wykonywania zadań zlecanych przez resort rolnictwa. O wiele lepiej wygląda sytuacja w zrzeszeniach producentów zwierząt. Związki te w znacznie szerszym stopniu włączają się do realizacji zadań zlecanych przez resort rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-75.34" who="#KazimierzOlesiak">Podobnie natomiast wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o wydatki związków. W zdecydowanej większości środki finansowe przeznaczane są na organizowanie różnego rodzaju szkoleń, wystaw, pokazów itd. Nie występują też większe różnice w strukturze zatrudnienia. 3/4 zatrudnionych osób to pracownicy merytoryczni.</u>
          <u xml:id="u-75.35" who="#KazimierzOlesiak">Nowym tonem w sprawozdaniu są skargi na zjawiska monopolistyczne w naszej gospodarce, wpływające negatywnie na kontakty między rolnictwem a przedsiębiorstwami czy zrzeszeniami.</u>
          <u xml:id="u-75.36" who="#KazimierzOlesiak">Zwraca się uwagę na lepszą współpracę z Krajowym Związkiem Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Poprawiły się również stosunki z zrzeszeniami branżowymi. Wiele zakłóceń występuje natomiast w stosunkach z organami administracji terenowej.</u>
          <u xml:id="u-75.37" who="#KazimierzOlesiak">Warto też podkreślić fakt wystąpienia wielu korzystnych zmian w funkcjonowaniu Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Wzrósł prestiż tej organizacji. Zamierza ona w jeszcze większym stopniu niż dotychczas, stawiać na aktywność podstawowych jednostek organizacyjnych oraz na młodzież.</u>
          <u xml:id="u-75.38" who="#KazimierzOlesiak">Jeżeli chodzi o działalność kół gospodyń wiejskich, to można zaobserwować tu bardzo ciekawe zjawisko. Otóż kilkaset tego typu kół działa już w państwowych gospodarstwach rolnych oraz w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych. Wydaje mi się, że dobrze byłoby, gdyby w stanowisku Komisji uwzględniono ten fakt, popierając proces integrowania się załóg pracowniczych PGR i RSP z rolnikami indywidualnymi.</u>
          <u xml:id="u-75.39" who="#KazimierzOlesiak">Sądzę, że biorąc pod uwagę obecnie występujące zjawiska i tendencje, nie byłoby celowe dokonywanie zmian w ustawie o organizacjach społeczno-zawodowych rolników.</u>
          <u xml:id="u-75.40" who="#KazimierzOlesiak">Dyskusja:</u>
          <u xml:id="u-75.41" who="#KazimierzOlesiak">Nie sądzę, aby warto było dyskutować dzisiaj nad możliwościami zmian w ustawie. Wydaje mi się natomiast, że sprawą podstawową jest zajęcie się kwestią wdrażania programu realizacyjnego II etanu reformy gospodarczej przez te organizacje w kontekście lepszej obsługi rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#NorbertAleksiewicz">Problemy, którymi zajęliśmy się na dzisiejszym posiedzeniu, są bardzo istotne. Uważam, że ustawy nie należy zmieniać. Tam, gdzie jej postanowienia są przestrzegane i rozumnie wykorzystywane, nie ma większych kłopotów i zadrażnień. W niektórych jednak gminach sformułowania ustawy są niewłaściwie odczytywane, co prowadzi do wielu zupełnie niepotrzebnych sporów i zadrażnień. Często natomiast krytykuje się to, że nie wszystkie możliwości, jakie stwarza ustawa, są wykorzystywane. Nie chodzi mi w tym przypadku o wszczynanie sporów zbiorowych, a zwłaszcza o potrzebę sięgania po punkt 7, tj. protest. Lepiej już chyba na wcześniejszym etapie załatwić sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#RyszardCeliński">Chciałbym zadać dwa pytania. Po pierwsze, pragnąłbym dowiedzieć się, ile kosztuje utrzymanie poszczególnych związków centralnych i ogniw pośrednich i na ile koszty te wzrosły np. w ub.r. W materiałach zawarte jest także stanowisko dotyczące oceny realizacji ustawy. Chciałbym poznać opinię NIK na ten temat. W informacjach jest bowiem sporo niedomówień i sprzeczności, a chciałbym wyrobić sobie jasny punkt widzenia na tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#IgnacyWall">W opinii spółdzielczości ogrodniczej ustawa nie powinna być zmieniana. Chciałbym przy tym zwrócić uwagę na zmiany, jakie zaszły w strukturze tego pionu spółdzielczości, zatrudniającego obecnie znacznie mniej pracowników administracyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StanisławDerda">Niedawno dowiedziałem się, że Amerykanie także tworzą różnego rodzaju związki, jak np. hodowców bydła określonej rasy. Organizacje te prowadzą działalność gospodarczą i zarabiają na swoje utrzymanie oraz rozwój swej działalności. W ostatnim czasie spotkać się można było z generalnym atakiem na wojewódzkie związki. Jednakże np. w mojej spółdzielni uważa się, iż związki te są potrzebne. Zastanawiam się jednak nad tym, na ile został zachowany i w jakich kształtuje się proporcjach interes chłopa w stosunku do interesu spółdzielczości. Warto też rozważyć, na ile chłopi utożsamiają się ze swoją organizacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#BolesławStrużek">Niestety, nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie dotyczące kosztów utrzymania centralnych związków i ich ogniw. O ile wiem, w spółdzielczości zatrudnionych jest prawie 100 tys. pracowników administracyjnych. Zmniejszenia ich liczby należy się spodziewać m.in. wówczas, gdy ograniczone zostaną zadania związane z reglamentacją, zmniejszone zostaną obciążenia różnego rodzaju sprawozdawczością. Podejmując tego typu kwestie, często ma się na myśli także sposób traktowania interesantów. Jest tu wiele do zrobienia, ale przecież spółdzielczość nie może być wyspą, na którą nie ma wpływu otoczenie, w jakim działa.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#BolesławStrużek">Padło tu pytanie dotyczące stopnia utożsamiania się rolnika z jego organizacją. A przecież mówiliśmy już o sprawach, z którymi występowała organizacja - m.in. o węglu czy o wniesionej do arbitrażu kwestii parytetu dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WojciechLorenc">Polski Związek Ogrodniczy zgłasza następujące wnioski do „Sprawozdania o stanie rolnictwa i gospodarki żywnościowej w 1987 r. (raport społeczny)”.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WojciechLorenc">Polski Związek Ogrodniczy wnosi o:</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#WojciechLorenc">- unormowanie organizacyjne rynku obrotu produktami ogrodniczymi (warzywa, owoce, kwiaty) gwarantujące równy dostęp do artykułów ogrodniczych wszystkim podmiotom oraz poparcie inicjatywy PZO tworzenia „giełdy” jako spółki producentów;</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#WojciechLorenc">- rozdzielenie dystrybucji środków produkcji, stosowania ulg podatkowych i wypłat na fundusz ubezpieczeń społecznych od kontraktacji oraz unormowanie prawne kontraktacji;</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#WojciechLorenc">- stworzenie rozwiązań prawno-fiskalnych gwarantujących rozwój działalności gospodarczej zrzeszeń branżowych, której wyniki zasilają finansowo działalność statutową, a w niektórych związkach stanowią główne źródło utrzymania organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyTemplin">Jeśli chodzi o uwagi m.in. do CPR, to w związku z późnym uzyskaniem materiału przedłożymy je w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#KazimierzOlesiak">Chciałbym prosić w związku z pracami podkomisji w sprawie oceny ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników i Prawa spółdzielczego, aby do tej kwestii oficjalnie ustosunkował się poseł B. Strużek. Jego opinia - jak sądzę - będzie nam bardzo pomocna. Świadczy o tym głos posła w dzisiejszej dyskusji i jego ocena organizacji.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#KazimierzOlesiak">Jeśli chodzi o ustawy, to sądzę, że nie powinniśmy proponować zmian samych przepisów, trzeba natomiast skupić się na podkreśleniu potrzeby ich przestrzegania przez administrację oraz ograniczenia biurokratycznych działań odnośnie organizacji, a także całej kwestii funkcjonowania ustawy.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#KazimierzOlesiak">Niezbędne jest zwłaszcza zwrócenie uwagi na mechanizmy ekonomiczne i zmiany strukturalne stojące przed organizacjami spółdzielczymi. Chodzi o nacisk na mechanizmy korelujące z II etapem reformy gospodarczej. Wydaje się również konieczne przeprowadzenie głębokich zmian reorganizacyjnych w strukturze wewnętrznej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#KazimierzOlesiak">Dotychczas bowiem przeprowadzono je w niewystarczającym stopniu i - może poza CSOiP - miały one charakter kosmetycznych poprawek. Trzeba też nadać priorytet działaniom, w których wykorzystane będą takie instrumenty ekonomiczne, Jak udziały, akcje, obligacje itp.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#KazimierzOlesiak">Na tym posiedzenie Komisji zakończono.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>