text_structure.xml
122 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 14 maja 1986 r. Komisja Przemysłu obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Opałki (PZPR) rozpatrzyła z udziałem przedstawicieli innych komisji:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- wstępny projekt Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986-1890 w częściach dotyczących: Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego oraz Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego,</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- informacje o podejmowanych przedsięwzięciach w zakresie zwalczania patologii społecznej ze szczególnym uwzględnieniem kontroli realizacji obowiązujących w tym zakresie ustaw oraz uwagi i wnioski wynikające z analizy tej informacji - dla Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z zastępcami przewodniczącego Jerzym Gwiaździńskim i Edwardem Łukoszem, Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z ministrem Januszem Macierewiczem, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z wiceministrem Marianem Skowerskim, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów i Rady Krajowej PRON.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Ogólne założenia i uwarunkowania wstępnego projektu NPSG przedstawił z-ca przewodniczącego Komisji Planowania przy RM Edward Łukosz: Wstępny projekt planu jest wynikiem prawie 3-letnich prac, w których uczestniczyły także komisje poselskie. W kwietniu 1985 r. Rada Ministrów przyjęła warianty koncepcji, a w lipcu ub. roku Sejm dokonał wyboru wariantu II. W wyniku kolejnych konsultacji i uchwały Sejmu Rada Ministrów wykonała dalsze prace. Pod obrady Sejmu przedłożony został projekt w obecnym brzmieniu. Proces studiów przedplanistycznych objął ponad 50 programów gałęziowo-branżowych. Tym razem przedłożono także trzy programy ubezpieczające: program przedsięwzięć stymulujących zmiany strukturalne, program przedsięwzięć mających na celu zwiększenie efektywności wykorzystania zasobów materiałowych oraz program rozwoju nauki i techniki.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Ogólne uwarunkowania wstępnego projektu decydują o wyborze wariantu i koncepcji założeń rozwojowych branż. Należy podkreślić, że w okresie tworzenia projektu wstępnego presja postulatywności (bez wnikania w realne możliwości) była dość silna. Sytuacja demograficzna - z punktu widzenia przemysłu - jest niekorzystna. Przyrost ludności w wieku produkcyjnym w 5-leciu wyniesie 340 tys. osób. W praktyce nie przewiduje się więc przyrostu siły roboczej w przemyśle. Cały przyrost produkcji musi być osiągnięty w wyniku wzrostu wydajności pracy. Warto przypomnieć, że w latach 1971-75 przyrost ludności w wieku produkcyjnym wyniósł 1,6 mln, a w latach 1976-1980 - 1,2 mln. Bardzo poważnie rośnie liczba emerytów i rencistów - prawie o 1 mln osób. O ile w drugiej połowie lat siedemdziesiątych na tysiąc pracujących przypada 826 osób niepracujących, to w 1990 r. będzie ich prawie 1060. Ma to ogromne znaczenie dla wyboru koncepcji rozwoju.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Drugie uwarunkowanie dotyczy podaży materiałów i surowców. Górna granica wzrostu tej podaży w 5-leciu określona została na 9% w stosunku do materiałów i surowców/ oraz na 5% w stosunku do energii. Uzyskanie wyższej podaży uważamy za nierealne.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Trzecie uwarunkowanie - to zużycie środków trwałych w przemyśle. Przekracza ono 65%, a są branże, gdzie dochodzi do 80%.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Czwarte dotyczy ograniczonych możliwości importu z krajów II obszaru płatniczego - i to zarówno dóbr inwestycyjnych, jak i wyrobów kooperacyjnych. Niezmiernie ważnym uwarunkowaniem jest zdolność gospodarki narodowej, a przede wszystkim przemysłu do wysoko efektywnego rozwoju. W ubiegłym 5-leciu na 1% przyrostu dochodu narodowego, a także produkcji przemysłowej przypadł 1% zwiększenia zużycia materiałów i energii. Bywało jeszcze gorzej przesądza to o efektywności gospodarowania. W latach 1983-1985 każdy procent przyrostu dochodu narodowego wymagał 0,8% przyrostu zużycia materiałów i energii, a więc nadal gospodarowaliśmy nieefektywnie. W latach 1986-1990 na 1% przyrostu dochodu narodowego przewidujemy 0,5% przyrostu zużycia materiałów i energii. W przyszłości prawdopodobnie trzeba będzie tak zaplanować proces zmian strukturalnych, aby wskaźnik ten był jeszcze niższy. Ma to ogromne znaczenie dla efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Musimy następnie wziąć pod uwagę niekorzystną sytuację międzynarodową. Po pierwsze - co najmniej 20% przychodów z eksportu przeznaczać musimy na obsługę zadłużenia. Bez wzrostu eksportu musielibyśmy ograniczać import, a w konsekwencji również produkcję. Po drugie - koszty związane z obronnością kraju są także poważne.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Występują trudności we wprowadzaniu przymusu ekonomicznego, ponieważ trzeba zmieniać sposób myślenia i przezwyciężać stare nawyki.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Mimo tych uwarunkowań, stwierdzić należy, że nadal istnieją poważne możliwości i rezerwy. Tkwią one w zwiększeniu dyscypliny wykorzystania czasu pracy, ograniczeniu fluktuacji kadr, aktywizacji zawodowej emerytów oraz lepszym wykorzystaniu zdolności produkcyjnych przemysłu. W wyniku procesów inwestycyjnych nastąpi dalszy przyrost zdolności produkcyjnych, które trzeba jak najlepiej wykorzystać. Są też poważne rezerwy w dysponowaniu materiałami i energią, w przyspieszeniu wdrażania postępu technicznego - zarówno sterowanego centralnie, jak i bezpośrednio w przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Zmiany strukturalne powinny preferować przemysł o najwyższych wskaźnikach dochodotwórczości. Dotyczą więc branż, o których dzisiaj mówimy.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Niezwykle niski jest udział eksportu wyrobów przemysłowych do krajów II obszaru płatniczego, co ma duże znaczenie dla strategii niedopuszczania do wzrostu zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Uchwała Sejmu z lipca 1985 r. określa strategię celów planu na lata 1986-1990 z podkreśleniem potrzeby zróżnicowania rozwoju w celu poprawy warunków życia społeczeństwa. Chodzi tu o sprawy wyżywienia, o zapewnienie dostaw podstawowych towarów, równowagi rynkowej i ograniczenia inflacji, o budownictwo mieszkaniowe, wypoczynek i ochronę zdrowia. Podstawowe znaczenie dla dostosowania się do tych wytycznych ma wypracowanie dochodu narodowego i polityka jego podziału. Strategia rozwoju danego działu gospodarki musi być spójna ze strategią rozwoju całej gospodarki kraju. Dochód narodowy do podziału ma wzrastać, według projektu wstępnego, o 3-3,5% rocznie, a według wariantu II o 3,5%. Spożycie według projektu wstępnego ma rosnąć o 2,2-2,9%, a według wariantu II o 3,2%. Ma to bardzo istotne znaczenie dla koncepcji zmian strukturalnych. Nakłady inwestycyjne utrzymane zostały na poziomie 10 bilionów zł, z pewnymi zmianami na korzyść przemysłu. Relacje wstępnego projektu przesądzają o polityce inwestowania, zdolnościach produkcyjnych i innych składnikach projektu.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Skąd wzięły się różnice w stosunku do wariantu wstępnego? Otóż w 1985 r. gospodarka uzyskała gorsze wyniki w zakresie poprawy sytuacji płatniczej kraju; nie został wykonany plan eksportu, nastąpiły przekroczenia w imporcie. Spowodowało to znaczną ostrożność w opracowywaniu projektu wstępnego. Ponadto założyliśmy mniejsze tempo obniżania zużycia materiałów i energii.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Na tym tle wystąpiły nowe problemy. Chodzi przede wszystkim o to, jak nie dopuścić do dalszego pogłębienia zadłużenia kraju. Wymaga to takiej dynamiki eksportu, jaką założyliśmy, przy zachowaniu podanego poziomu importu, a także utrzymania zasady, że 20% wpływów z eksportu przeznacza się na obsługę zadłużenia. Te niezwykle ważne problemy niosą ze sobą ryzyko. Świadczy o tym np. to, co się dzieje z eksportem żywności w br.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Kolejnym wielkim dylematem jest sprawa równowagi rynkowej, a więc luki towarowej i poziomu płac. Niezwykle złożona jest sprawa wyboru koncepcji przyspieszenia poprawy efektywności gospodarowania. Dochód narodowy wytworzony ma wzrosnąć w 5-leciu o 16%. Niektórzy pytają, czy nie można założyć 20% i rozwiązać w ten sposób wielu problemów do 1990 r. Powstaje jednak problem czy można zmniejszyć energochłonność produkcji nie o 50%, lecz o 70%? W tym aspekcie można rozpatrywać postulaty zwiększenia zadań, ale tylko dając „coś za coś”, a nie „coś dodatkowo”. Przedstawię niektóre szczegółowe problemy rozwoju przemysłów elektromaszynowego, chemicznego, lekkiego i drzewno-papierniczego. W procesie prac planowanych dla wszystkich gałęzi i branż tych przemysłów we współpracy z resortami opracowane zostały tzw. studia przedplanowe. Studia te zostały przyjęte przez Prezydium Komisji Planowania i stały się podstawą do opracowania szczegółowych programów rozwoju poszczególnych gałęzi i branż w 5-latce. Niektóre z tych programów wychodzą poza 5-latkę na początek lat dziewięćdziesiątych.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">W przemyśle elektromaszynowym jest ponad 20 takich programów, głównie o orientacji prorynkowej i proeksportowej. Dotyczą one także obsługi przez przemysł maszynowy takich dziedzin, jak transport, rolnictwo i ochrona zdrowia, obejmują kompleksy maszyn dla przemysłu lekkiego, chemicznego i innych. Przyjęte zostały programy rozwoju przemysłu chemicznego lekkiego i drzewno-papierniczego, skojarzone z programami rozwoju produkcji w określonych branżach przemysłu maszynowego. Wychodząc z ogólnych uwarunkowań i prac przedplanowych określono programy rozwoju zdolności produkcyjnych przemysłu, jego modernizacji i poprawy efektywności.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Przemysły elektromaszynowy i chemiczny są na całym świecie przemysłami gwarantującymi wysoką efektywność gospodarki kraju. To, że np. gospodarka RFN czy Włoch potrafi szybko reagować na postęp techniczny i potrzeby eksportu jest możliwe dzięki temu, że udział przemysłu elektromaszynowego i chemicznego w gospodarce tych krajów przekracza 50%. W naszej gospodarce udział tych dwóch przemysłów wynosi 31%. Tutaj tkwią główne źródła trudności w przyspieszaniu rozwoju państwa. Toteż strategicznym założeniem planu 5-letniego jest powiększenie udziału przemysłów maszynowego i chemicznego w gospodarce do co najmniej 35-36% w 1990 r., a do 40-41% w 1995 r. Jest to też ważne z tego względu, że stwarza możliwości ograniczenia transferu techniki z zachodu.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Przy wzroście całej produkcji przemysłowej w obecnym 5-leciu o 16% produkcja przemysłu maszynowego ma wzrosnąć o 25-26%, a przemysłu chemicznego o 23-24%. Stanowić to będzie podstawowy element obecnej strategii gospodarczej i decydujący element restrukturyzacji gospodarki. Produkcja przemysłu lekkiego i przemysłu drzewno-papierniczego wzrastać będzie w podobnym stopniu, co cała produkcja przemysłowa kraju.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">O takich wskaźnikach wzrostu produkcji przemysłu elektromaszynowego i chemicznego w latach 1986-1990 zadecydowały następujące czynniki:</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">a) zobowiązania międzynarodowe. Wartość obrotów z krajami RWPG ma osiągnąć wartość 122 mld rubli, z czego 80% to obroty wyrobami przemysłu maszynowego i lekkiego. Chodzi też o niedopuszczenie do wzrostu zadłużenia w krajach II obszaru płatniczego;</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">b) polityka kształtowania spożycia w kraju. Dostawy na rynek muszą wzrosnąć o 14-15%, a w przemysłach elektromaszynowym i chemicznym o 19%. Przemysły elektromaszynowy, lekki i chemiczny zapewniają ok. 60% dostaw rynkowych;</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">c) dostawy kooperacyjno-zaopatrzeniowe i inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Na inwestycje w 5-latce zamierza się przeznaczyć 10 bilionów zł i nie możemy zakładać przekroczenia tych nakładów. Postulaty są oczywiście znacznie większe i sięgają 17 bilionów zł.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Przemysł przetwórczy musi zapewnić dostawy maszyn i urządzeń dla realizacji inwestycji oraz modernizacji gospodarki, co jest warunkiem zahamowania jej dekapitalizacji. Przemysł maszynowy, aby zapewnić realizację potrzeb wynikających z nakładów inwestycyjnych musi dostarczyć maszyny i urządzenia oraz środki transportu o łącznej wartości 3,3 biliona zł, w tym 2,8 biliona zł dla gospodarki uspołecznionej. Czy jesteśmy w stanie to zapewnić? Krajowa produkcja maszyn i urządzeń musi wzrosnąć o 26%. Równocześnie trzeba będzie zaimportować za 800 mld zł maszyny i urządzenia z I i II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Na obecnym etapie prac można już mówić o ogólnym zbilansowaniu założeń inwestycyjnych i modernizacyjnych z dostawami maszyn i urządzeń z kraju i z importu. Są też skoordynowane dostawy maszyn i urządzeń dla rolnictwa, transportu oraz dziedzin nieprodukcyjnych, zwłaszcza budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Przyjęto założenia, że udział dostaw kooperacyjno-zaopatrzeniowych w przemysłach maszynowym, chemicznym i drzewno-papierniczym w obecnym 5-leciu nie może maleć. Oznacza to stabilizację warunków kooperacyjno-zaopatrzeniowych. Nie można więc liczyć na wyraźną poprawę sytuacji, a trzeba się nastawić na dyscyplinę i porządek w tej dziedzinie. Trudno jest obecnie znaleźć w kraju wieloletnią umowę kooperacyjną, a bez tego przemysł nie może prawidłowo funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">W przemyśle elektromaszynowym nakłady inwestycyjne zamierza się przeznaczyć kwotę 700 mld zł, w przemyśle chemicznym - 350 mld zł. Program przedsięwzięć restrukturyzacyjnych przewiduje wydatkowanie 540 mld zł, w tym 317 mld w przemyśle elektromaszynowym, 37 mld zł w przemyśle chemicznym, 2 mld zł w przemyśle lekkim i 8 mld zł w drzewno-papierniczym.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Na realizację programu oszczędnościowego w gospodarce przeznaczy się ponad 900 mld zł w tym w przemyśle chemicznym 240 mld zł, w przemyśle elektromaszynowym 40 mld zł, w przemyśle lekkim 5 mld zł w drzewno-papierniczym 17 mld zł. Największe nakłady na ten cel będą lokowane w przemysłach szczególnie energochłonnych, jak górnictwo, energetyka i hutnictwo.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Programy restrukturyzacyjne koncentrują się na przemysłach przetwórczych. Chodzi o niedopuszczenie do dekapitalizacji majątku trwałego. W pierwszej połowie lat 80-tych wartość nakładów inwestycyjnych w stosunku do majątku umorzonego była poniżej jedności. Świadczy to o postępującej dekapitalizacji. W obecnym 5-leciu stosunek poziomu nakładów inwestycyjnych do umorzenia majątku wynosi już 1,3. Oznacza to, że nastąpi zahamowanie procesu dekapitalizacji, ale nie znaczy, że zlikwidujemy skutki dekapitalizacji z minionego 5-lecia.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Nakłady inwestycyjne pozwolą na przyrost majątku trwałego o 15%. Oznacza to możliwość odtworzenia majątku trwałego dopiero za 25-30 lat. Stąd też znaczenie modernizacji.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Nowy system finansowania nauki i techniki zakłada wydatnie na ten cel w 5-leciu 810 mld zł z czego ok. 600 mld zł otrzymają przemysły elektromaszynowy i chemiczny. Oczekujemy na nowe materiały i technologie, zakładamy elektronizację gospodarki narodowej, wprowadzenie technik jądrowych, nowych technologii w gospodarce żywnościowej, biotechnologii.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">O ostatecznym kształcie NPSG na lata 1986-1990 zadecyduje Sejm. Jego decyzje dotyczyć będą problemów najważniejszych; wysokości nakładów inwestycyjnych, wykazu centralnych inwestycji, wielkości i podziału dochodowego itp. Wszystkie pozostałe przedstawione tu programy mają charakter realizacyjny, ale są zgodne z celami planu 5-letniego ustalonymi przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyGwiaździński">Podaż surowców i materiałów do 1990 r. będzie znacznie ograniczona. Można wręcz mówić o barierze surowcowej. Znajdujemy się jednak w dosyć korzystnej sytuacji. Wysoka energochłonność i materiałochłonność naszej produkcji sprawia, że jest na czym zaoszczędzić. Temu celowi podporządkowane zostały zasadnicze ustalenia planu 5-letniego. Po raz pierwszy w ujęciu problemów surowcowych prezentujemy dążenie do oszczędności, a nie rozważenie dróg zwiększenia podaży.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JerzyGwiaździński">NPSG na lata 1986–1990 zawiera listę przedsięwzięć służących oszczędności, które sterowane będą centralnie. Dotyczy to inwestycji lokowanych przede wszystkim w elektronice, przemyśle środków pomiarowych, przemyśle materiałów izolacyjnych, na co przeznacza się 600 mld zł. Oceniamy, że realizacja tych przedsięwzięć powinna przynieść do 1990 r. oszczędności w wysokości 10 mln ton paliwa umownego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JerzyGwiaździński">Nie możemy zwiększać w sposób znaczący podaż surowców i materiałów. Nie stać na to gospodarki, nie ma dewiz na importowe zakupy. Pojawia się także bariera energetyczna. Okazuje się bowiem, że radykalne zwiększenie produkcji surowców i materiałów pociągnęłoby za sobą zużycie na tę produkcję 1/3 energii. Mówiąc krótko - byłoby to po prostu nieopłacalne. Plan 5-letni przewiduje, że podaż surowców i materiałów zwiększy się do 1990 r. o ok. 9%.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JerzyGwiaździński">Jak zamierzamy rozdysponować ten przyrost? Skierujemy go przede wszystkim do przedsiębiorstw przemysłu maszynowego na przedsięwzięcia służące eksportowi oraz do przedsiębiorstw drobnej wytwórczości. Oznacza to, że mniej surowców i materiałów trafi do innych działów gospodarki, w tym np. do budownictwa. Szacujemy, że ten dzieł gospodarki zamknie bieżącą 5-latkę niespełna 4-procentowym przyrostem dostaw surowców i materiałów. Na budownictwo mieszkaniowe przeznaczy się jednak ok. 7,5% tego przyrostu. Pociągnie to za sobą konieczność skoncentrowania się kierownictw przedsiębiorstw przede wszystkim na przedsięwzięciach modernizacyjnych, zwiększających wydajność pracy, a także oszczędzających surowce. Jeżeli posłowie - członkowie poszczególnych komisji proponować będą inny podział tego przyrostu, wówczas trzeba będzie mieć na uwadze, że przemieszczenia takie mają zawsze swoją cenę. Dodanie komuś jest równoznaczne z odjęciem komuś innemu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JerzyGwiaździński">Mamy do czynienia z ekonomiczną barierą energetyczną. Gdyby istniała możliwość przeznaczenia kilku milionów dolarów na zakup ropy naftowej, wówczas sytuacja przedstawiałaby się zupełnie inaczej. Niestety takich możliwości nie ma. Krajowe wydobycie węgla ustabilizowało się na poziomie nieco powyżej 190 mln ton rocznie. Możemy spodziewać się pewnego przyrostu gazu ziemnego w wyniku podjętych negocjacji z partnerami radzieckimi. Cały przyrost wydobycia węgla brunatnego zostanie skonsumowany przez energetykę. Jedyny efektywny przyrost energii to energia elektryczna pochodząca z pierwszej elektrowni atomowej w Żarnowcu. Zostanie ona przekazana do użytku w 1990 r.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JerzyGwiaździński">Proponuję spojrzeć na zużycie energii w gospodarce z punktu widzenia potrzeb sfery produkcyjnej oraz odbiorców komunalno-bytowych. Każdego roku przybywać będzie ponad 200 tys. mieszkań. Wobec nieznacznego tylko wzrostu dostaw energii cały ten przyrost będzie musiał być przeznaczony na zaspokojenie potrzeb ludności. Już teraz przedsiębiorstwa powinny wyciągnąć z tego wnioski i podporządkować swoje plany rozwojowe wymogom oszczędności. Innego wyboru nie ma. Od dłuższego czasu pokutuje pogląd, że Polska jest krajem taniej energii. Takimi ideami karmiono nas w latach siedemdziesiątych, co nie było zgodne z prawdą. Analiza bilansu energii uzmysławia, że jest jej mało, że wykorzystywać ją trzeba racjonalnie, że stanowi ona coraz większy udział w kosztach produkcji oraz w kosztach utrzymania gospodarstw domowych, Oznacza to, że nakazem na dziś i na jutro jest oszczędzanie energii.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JerzyGwiaździński">Problemy energetyczne determinują w znacznym stopniu możliwości rozwojowe poszczególnych gałęzi gospodarki. Dotyczy to także hutnictwa. Na jego rozwój do 1990 r. należy patrzeć w dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, z punktu widzenia zaspokajania potrzeb gospodarki, a po drugie - z punktu widzenia efektów ekonomicznych, jakie uzyskiwać będzie ta gałąź gospodarki. Projekt NPSG przewiduje rozwój produkcji hutniczej niższy od przedkryzysowego. Produkcja stali zwiększy się do 18 mln ton, a więc będzie wyższa niż w minionym roku o 1,7 mln ton. Pragnę przypomnieć, że w najlepszych latach hutnictwo produkowało ponad 19 mln ton stali. Planowana produkcja stali pozwoli na wyprodukowanie m.in. 13 mln ton wyrobów walcowanych. Na zbliżonym do obecnego poziomu kształtować się będzie produkcja przemysłu metali nieżelaznych. Będziemy nadal zdani na znaczny import aluminium, przede wszystkim z krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JerzyGwiaździński">Przedsięwzięcia modernizacyjne i rozwojowe w tej dziedzinie gospodarki mają na uwadze zarówno zmiany struktury produkcji, jak i oszczędności energetyczne. W Hucie im. Lenina zostanie zmodernizowana walcownia blachy 1700, linia taśmy spawalniczej, ukończona zostanie budowa nowej baterii koksowniczej. W wyniku tych przedsięwzięć poprawi się jakość wyrobów hutniczych, a jednocześnie zmniejszy się uciążliwość huty dla otoczenia. Rozbudowywana będzie także Huta Katowice. Możemy mówić w tym przypadku o powrocie do koncepcji, która legła u podstaw budowy tej huty. Chodzi o to, aby potencjał produkcyjny Huty Katowice umożliwił wyłączenie z eksploatacji nieefektywnych i zdekapitalizowanych starych hut Śląska. W bieżącej 5-latce wybudowany zostanie nowy konwertor, który zostanie uzupełniony dwoma liniami do ciągłego odlewania stali. Przyrost produkcji stali umożliwi zagaszenie kilku starych pieców martenowskich. Zrealizowanie tego przedsięwzięcia powinno przynieść oszczędności rzędu 1 mln ton paliwa umownego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JerzyGwiaździński">Modernizowane będą także m.in. huty „Baildon”, „Batory” oraz „Warszawa”. W ich wyniku powinna ulec poprawie jakość wyrobów hutniczych. Będą one także w mniejszym stopniu zatruwać środowisko naturalne. Łącznie na te przedsięwzięcia zamierzamy przeznaczyć 280 mld zł, z tego 180 mld zł na inwestycje w hutnictwie żelaza, a pozostałą kwotę na hutnictwo metali nieżelaznych oraz na przemysł materiałów ogniotrwałych. Oznacza to znaczny wzrost nakładów. Podam dla porównania, że w minionej 5-latce nakłady inwestycyjne na hutnictwo zamknęły się kwotą 150 mld zł.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JerzyGwiaździński">Uwagi i wnioski do założeń wstępnego projektu NPSG na lata 1986–1990 w części dotyczącej resortu przemysłu chemicznego i lekkiego przedstawiła poseł Barbara Polańska (PZPR): Rozpatrujemy plany tych gałęzi gospodarki, które mają dać największy przyrost dochodu narodowego, a jednocześnie nakłada się na te dziedziny największe zadania w zakresie oszczędności materiałów i energii. Równolegle ma dokonywać się restrukturyzacja gospodarki. Pamiętajmy, że będzie to właściwie 4-latka, jest już bowiem prawie połowa 1986 r. Efekty założone zostały na 5-lecie, a na ich wykonanie pozostaje cztery i pół roku.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JerzyGwiaździński">W moim odczuciu, uwzględniając także wypowiedzi wyborców, nasuwa się wątpliwość, czy mamy realne szanse wykonania wszystkich zamierzeń NPSG. Daleka jestem od siania niepokoju, ale sytuacja w przemyśle jest bardzo trudna, a oczekiwana dynamika wzrostu - ogromna.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JerzyGwiaździński">Dyskusja dzisiejsza ma charakter wstępny: będzie ona wzbogacona opinią Rady Społeczno-Gospodarczej, a później uchwałami X Zjazdu PZPR.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JerzyGwiaździński">Powinniśmy odpowiedzieć na pytanie, jaką pozycję w założeniach projektu zajmuje chemia, rozumiana łącznie z przemysłem lekkim oraz drzewno-papierniczym: jakie stawiane są zadania, jakie będą środki realizacji i jaki ma być osiągnięty wynik.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JerzyGwiaździński">Przemysł chemiczny wnosi największy wkład w tworzenie dochodu narodowego, będąc równocześnie nośnikiem postępu techniczno-technologicznego. O nowoczesności chemii decydują znaczne zmiany technologii oraz konieczność wyprzedzania rozwoju innych gałęzi, a także ciągłego nadążania za postępem w skali światowej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JerzyGwiaździński">Stoimy wobec konieczności wzrostu dochodu narodowego wytworzonego w 5-latce średnio o 3–4,5% rocznie. Podstawowy udział ma w tym procesie przemysł. Wartość sprzedaży przemysłu uspołecznionego w 1990 r. osiągnąć ma blisko 12 bln zł, w tym przemysłu chemicznego - 1 bln, paliwowo-energetycznego - 1,5 bln, lekkiego -1,2 bln, mineralnego - 0,4 bln i drzewno-papierniczego - 0,4 bln zł.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JerzyGwiaździński">Łącznie daje to 4,5 bln zł. A więc blisko 40% wartości sprzedaży znajduje się - ogólnie mówiąc - w chemii. Resort ten ma realizować zadania przy zatrudnieniu na poziomie 102–103% w stosunku do 1985 r. i nakładach w wysokości: chemia - 350 mld zł, przemysł paliwowo-energetyczny - 40 mld zł, lekki - 160 mld zł, mineralny - 126 mld zł i drzewno-papierniczy - 240 mld zł. Nakłady te mają zapewnić założenia wyprzedzenia chemii w stosunku do innych resortów w celu zwiększenia dynamiki dostaw na eksport i na rynek.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JerzyGwiaździński">Rozwój chemii służyć będzie potrzebom kompleksu rolnictwa i gospodarki żywnościowej, ochrony zdrowia i higieny osobistej oraz produkcji artykułów rynkowych i eksportowych. Kontynuowane będą programy rządowe i postanowienia rządu dotyczące rozwoju przemysłu lekkiego, nawozowego, farmaceutycznego oraz budowy kopalni siarki „Osiek”.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JerzyGwiaździński">Chemia w ramach NPSG wyprzedza inne gałęzie, przy czym wskaźnik wyprzedzenia jest wyższy niż w latach ubiegłych. Czy okaże się to wystarczające - trudno stwierdzić. Określono je na miarę możliwości gospodarczych kraju.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JerzyGwiaździński">Poszczególne branże rozwijać się będą nierównomiernie, w sposób nieodbiegający od innych założeń NPSG. Widzimy poważne zagrożenia dla przemysłu paliwo-energetycznego. Postulowano nakłady w wysokości 80 mld zł, a przyjęto 40 mld zł, zakładając modernizację i oszczędności w zakresie paliw. Oszczędności uzyskuje się poprzez zmniejszenie zużycia lepszych jakościowo materiałów, a to można osiągnąć dzięki nowym technologiom. Dlatego konieczne jest zweryfikowanie tego założenia, tym bardziej, iż członkowie Komisji mogli przekonać się o stanie tego przemysłu podczas wizytacji. 40 mld zł nakładów zapewnia tylko utrzymanie istniejących zdolności produkcyjnych bez modernizacji i bez uruchomienia produkcji antyimportowej. W stosownej opinii dla rządu stwierdziliśmy, iż pomoc dla tej branży jest niezbędna. Określone przez resort nakłady wynoszą ok. 60 mld zł. Należy rozważyć możliwości przesunięcia nakładów.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JerzyGwiaździński">Nakłady na inne działy chemii nie rozwiązują w pełni problemów, ale je łagodzą. Nie rozwiązują w szczególności problemów wydobycia surowców, półproduktów dla farmacji oraz inwestycji dla elektronizacji gospodarki. Istnieje więc obawa, czy chemia sprosta zadaniu zaspokojenia potrzeb innych działów gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JerzyGwiaździński">Pilną koniecznością w chemii jest zahamowanie dalsze kapitalizacji. Stopień zużycia środków trwałych wynosi 70% i więcej. Urządzenia przemysłu chemicznego narażone są na agresywne media i niejednokrotnie wymagają całkowitej, szybkiej wymiany. Skłania to do wniosku, że w instrumentach ekonomicznych NPSG powinno być przewidziane pozostawienie całej amortyzacji do dyspozycji przedsiębiorstw oraz stosowanie preferencji dla inwestycji modernizacyjnych, polegających na wprowadzeniu nowych technologii, bowiem przedsiębiorstwa mogą znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Należałoby też zastanowić się, jak wyrównywać skutki wzrostu nakładów spowodowane zmianą cen w toku inwestowania.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JerzyGwiaździński">Utrzymanie instrumentów ekonomicznych w zakresie inwestycji bez zmian stworzyć może dla przedsiębiorstw trudną sytuację finansową, zwłaszcza że inwestycje przedsiębiorstw stanowić mają 41%. Jeżeli uwzględnić okres kończenia inwestycji kontynuowanych w latach 1986–1987 oraz to, że dopiero później nastąpi istotny wzrost nakładów na inwestycje nowo rozpoczynane, wobec ogromnych opóźnień i wzrostu cen można sądzić, iż nowe inwestycje są zagrożone. Nie negując słuszności zakończenia robót rozpoczętych, należy się zastanowić, jak uruchamiać nowe. I chociaż najwyższy przyrost majątku trwałego zakłada się w chemii, trzeba mieć świadomość, że - jak głosi projekt wstępny - mają być zaledwie stworzone warunki do zahamowania dekapitalizacji, a więc nie przewiduje się jej powstrzymania.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JerzyGwiaździński">Ograniczenia a nawet sankcje wobec inwestycji kubaturowych są słuszne, wiele bowiem budynków stoi pustych lub niewykorzystanych, o czym wiemy z własnej praktyki. Zakupy gotowych dóbr inwestycyjnych na odtworzenie majątku trwałego w wielu przypadkach zależeć będą od naszych zasobów dewizowych, gdyż wyposażenie pochodzi z importu.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JerzyGwiaździński">Najważniejsze zamierzenia gospodarcze objęte są inwestycjami centralnymi. NPSG obejmuje programem centralnym w chemii zaledwie inwestycje („Polfa” tarchomińska i „Polfa” w Poznaniu). Trzeba to zweryfikować, skoro chemia musi wyprzedzać zadania w zakresie kooperacji, eksportu i dostaw na rynek.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JerzyGwiaździński">Uważamy, iż w NPSG powinny znaleźć się stwierdzenia dotyczące rozwoju poszczególnych gałęzi przemysłu chemicznego objętych uchwałami rządowymi. W zakresie chemii dotyczy to czterech programów. Powinny być wypracowane systemy oceny realizacji i usuwania zagrożeń, a rozwiązania ekonomiczne powinny preferować realizację tych programów, są one bowiem punktem wyjścia innych założeń i ich opóźnienia rzutować będą na inne dziedziny gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JerzyGwiaździński">Osiągnięcie zakładanej dynamiki przyrostu sprzedaży uzależnione jest w chemii przede wszystkim od zmniejszenia materiało- i energochłonności produkcji, ale zakładana obniżka jest poważnie zagrożona brakiem inwestycji surowcowych na szeroką skalę. Budzi to niepokój. W zakresie oszczędności materiałów i energii reguły finansowo-motywacyjne określone są zbyt ogólnikowo i hasłowo. Brak inwestycji dotyczy trójpolifosforanu, bezwodnika kwasu ftalowego, sody oczyszczanej, etylenu, propylenu, kaolinu i gipsu. Należy przy tym pamiętać, że chemia aparaturowa oparta jest na konkretnych parametrach i ma określone możliwości oszczędzania. Istnieją więc poważne zagrożenia osiągnięcia planowanych wskaźników. Uruchomione inwestycje przyniosą efekty po 1987 Bliższy pogląd w tym zakresie dadzą wyniki roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#JerzyGwiaździński">System zaopatrzenia, a w szczególności tryb zasilania w środki dewizowe jest nieefektywny, powoduje wiele zahamowań i strat w produkcji. Zadania muszą być realizowane rytmicznie, a zakłady zasilane w niezbędnym zakresie w środki dewizowe. Należy też wzmacniać motywacyjny charakter proeksportowych instrumentów: rachunków odpisów rublowych i dewizowych. Obecna polityka osłabia zaufanie eksporterów wskutek niskiej stawki odpisów dewizowych i wielotygodniowych opóźnień akceptacji akredytyw przez Bank Handlowy. Należy rozważyć optymalizację i racjonalizację wywozu towarów. Sprawę tę ujęto w projekcie NPSG tylko hasłowo. Dotyczy to również chemii, gdzie nierzadko zdarza się, iż ten sam towar jest eksportowany i importowany.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#JerzyGwiaździński">Dopuszczona w br. korekta funduszu płac z tytułu eksportu nie pokrywa zwiększonych kosztów związanych z produkcją wyrobów na eksport i jest niewspółmiernie niższa od możliwości dopuszczanych poprzednio. Ulgi, zwłaszcza zysk do podziału, mogły być w poprzednim rozwiązaniu w części wykorzystywane na potrzeby socjalne i mieszkaniowe załogi.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#JerzyGwiaździński">Założenie wzrostu eksportu do krajów II obszaru płatniczego dotyczy eksportu wyrobów wysoko przetworzonych.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#JerzyGwiaździński">Przyjęcie zmniejszenia udziału surowców w obrotach jest słuszne, ale w przypadku chemii w strukturze eksportu ok. 40% stanowi siarka. Zmiana profilu eksportu w chemii staje się sprawą zasadniczą.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#JerzyGwiaździński">Odrębnym zagadnieniem jest zgodność planowania centralnego z planami przedsiębiorstw. Rozbieżności w tym zakresie mogą zahamować realizację zadań.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#JerzyGwiaździński">Z danych GUS za I kwartał br. wynika, że chemia uzyskuje dynamikę 110%, przy zatrudnieniu 99,6% i wydajności 111%. Podobne są wskaźniki w przemyśle drzewno-papierniczym i lekkim. Wyniki I kwartału odbiegają więc od generalnych założeń, zwłaszcza jeżeli chodzi o zatrudnienie i wydajność pracy. Wielu jednak przedsiębiorstwom wyczerpują się zapasy materiałów. Grożą postoje wskutek braku dostaw surowców krajowych i importowanych.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#JerzyGwiaździński">Wprowadza się nowe rozwiązania systemowe w zakresie nauki i techniki oraz przyspieszenie wykorzystania tych osiągnięć w gospodarce. Oddziaływać one będą na gospodarkę w sposób odczuwalny dopiero począwszy od 1987 r. Należy zastanowić się nad możliwością subwencjonowania placówek badawczych w zakresie produkcji małotonażowej, mającej wielkie znaczenie. Oceny systemu finansowo-ekonomicznego i ewentualnej korekty trzeba dokonać w terminie późniejszym.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#JerzyGwiaździński">Uwagi i wnioski do wstępnego projektu NPSG na lata 1986–1990 w części dotyczącej resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego przedstawił poseł Henryk Jużykiewicz: Przy opracowaniu projektu planu konieczne było uwzględnienie zamierzeń dotyczących restrukturyzacji przemysłu. Według mojej opinii, w ramach inwestycji centralnych powinny być uwzględnione przede wszystkim nakłady, które zapewnią wykonanie przyjętych założeń w tym zakresie. Niestety, zarówno w inwestycjach centralnych kontynuowanych w latach 1986–1990, jak również w zadaniach inwestycyjnych, przewidzianych do rozpoczęcia w bieżącej 5-latce, większość środków skierowano do tych gałęzi gospodarki narodowej, które wymagają dużych nakładów, a nie przynoszą szybkich efektów. Mam na myśli przemysł wydobywczy i energetykę. Te dwa działy pochłaniają 67,5% inwestycji centralnych kontynuowanych.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#JerzyGwiaździński">Podobnie jest, jeżeli chodzi o zadania przewidziane do rozpoczęcia w ramach inwestycji centralnych: nakłady na przemysł wydobywczy i energetykę wynoszą tu ok. 90%. Ponownie proponuje się więc skierowanie ograniczonych przecież środków inwestycyjnych do tych gałęzi gospodarki narodowej, które są niezwykle kapitałochłonne, wymagają celowych dotacji z budżetu i nie przynoszą szybkich efektów inwestycyjnych. Taki rozdział środków nie koresponduje z zapisem o „Instrumentach sterowania realizacją NPSG w 1986–1990”, gdzie zapowiada się „wspomaganie zmian strukturalnych w gospodarce i wdrażaniu nauki i techniki do produkcji ukierunkowanych na poprawę efektywności gospodarowania”.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#JerzyGwiaździński">Moim zdaniem w dalszej pracy nad NPSG konieczne jest dokonanie ponownej, pogłębionej analizy rozdziału środków inwestycyjnych w ramach inwestycji centralnych. Szczegółowa analiza założeń planu 5-letniego wskazuje na potrzebę utrzymania względnej stabilizacji rozwiązań systemowych, stwarzających przedsiębiorstwom długofalową perspektywę i utrwalających zaufanie do trwałości reguł działalności gospodarczej (uregulowań prawnych wymagają m.in. tworzenia funduszu socjalnego i mieszkaniowego).</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#JerzyGwiaździński">Zasady polityki finansowej wobec przedsiębiorstw nie ulegną w latach 1986–1990 zasadniczym zmianom. Jak wykazuje życie oraz bezpośrednie spostrzeżenia posłów z wizytacji w licznych zakładach przemysłowych, obowiązująca polityka podatkowa uniemożliwia przedsiębiorstwom prowadzenie jakiejkolwiek polityki inwestycyjnej z uwagi na powszechny brak środków na rozwój, jak również brak możliwości spłaty kredytów. Zasady odpisów amortyzacyjnych uniemożliwiają proste odtworzenie parku maszynowego, nie mówiąc o modernizacji. Utrzymanie obowiązujących przepisów w zakresie podatków i amortyzacji spowoduje dalszą dekapitalizację majątku trwałego, a o modernizacji praktycznie nie może być mowy.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#JerzyGwiaździński">W planie 5-letnim powinno się określić te gałęzie gospodarki narodowej, które będą rozwijane i wobec tych gałęzi zmieniać zasady polityki podatkowej oraz zwolnić przedsiębiorstwa z obowiązku odprowadzania amortyzacji do budżetu.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#JerzyGwiaździński">Program zamówień rządowych, szczególnie z zakresu badań naukowo-technicznych, powinien autentycznie wynikać z inicjatywy przedsiębiorstw. Występowały przypadki kilkakrotnego zgłaszania do programu tematów prac naukowo-badawczych i nieujawniania tych tematów w kilku kolejnych programach rocznych. Realizacja zamówienia rządowego powinna chronić przedsiębiorstwo przed ewentualnym ryzykiem, stąd też potrzebne są preferencje zaopatrzeniowe i finansowe, w tym także przydział dewiz. Stwierdzenie w „Instrumentach…”, że realizacja zamówień rządowych wspierana będzie takimi preferencjami, nie gwarantuje jednoznacznie pełnej realizacji zamówienia i nie powoduje zainteresowania przedsiębiorstwa jego podjęciem.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#JerzyGwiaździński">Pobudzanie produkcji kooperacyjnej, z punktu widzenia możliwości wzrostu produkcji finalnej, jest słuszne. Natomiast wątpliwości wynikają z analizy proponowanego sposobu pobudzania przez zlikwidowanie administracyjnych ograniczeń ustalenia cen wyrobów kooperacyjnych. Może to przyczynić się do znacznego wzrostu kosztów produkcji wyrobów finalnych, co spowoduje określone skutki w produkcji na eksport i dla kraju. Nastąpić może pogorszenie opłacalności produkcji eksportowej. Wynikają stąd również kolejne problemy, jak konieczność większego wzrostu kursu walut i zwiększenie dopłat wyrównawczych. Wzrost kosztów produkcji dla odbiorców krajowych spowoduje pogorszenie rentowności produkowanych wyrobów i usług.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#JerzyGwiaździński">Niezależnie od zmian w polityce podatkowej, w celu maksymalnego zdyscyplinowania procesów inwestycyjnych, przed przyjęciem NPSG przez Sejm konieczne jest opracowanie i wdrożenie: zasad wycen kosztów inwestycji na etapie ich programowania; normatywów oraz wskaźników dla potrzeb projektowania inwestycji ze szczególnym uwzględnieniem wskaźnika efektywności inwestycji; cykli realizacji zadań inwestycyjnych; cenników robót budowlano-montażowych.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#JerzyGwiaździński">Produkcja przemysłu maszynowego wzrośnie w omawianym okresie o 26%, eksport o 30%, dostawy rynkowe o 20%, a dostawy maszyn i urządzeń na cele inwestycyjne - o 33%. Zakłada się zróżnicowane tempo rozwoju - szybsze w przemyśle elektronicznym, elektrotechnicznym i precyzyjnym. Przyjęte kierunki rozwoju preferują dalszy rozwój produkcji finalnej przy niezmienionych dostawach na cele kooperacyjno-zaopatrzeniowe. Nie przewiduje się zatem uporządkowania zagadnień związanych z kooperacją i dostawą materiałów.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#JerzyGwiaździński">Kierunki oddziaływań systemowych w sferze handlu zagranicznego i współpracy z zagranicą są słuszne przy jednoczesnym podkreśleniu potrzeby doskonalenia: systemu cenotwórstwa w powiązaniu z systemem celnym i kształtowaniem kursu walutowego; odpisów dewizowych w rublach transferowych (stworzenie systemu w miejsce eksperymentu); preferencji w zaopatrzeniu materiałowo-technicznym na cele produkcji eksportowej i inwestycji proeksportowych; systemu ulg w podatku dochodowym w kierunku wzmocnienia oddziaływania tego instrumentu na przedsiębiorstwa, w których wartość eksportu przekracza 50% sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#JerzyGwiaździński">W projekcie planu nie znalazłem odpowiedzi na istotne pytanie: jak centrum przewiduje kształtowanie struktury spożycia w latach 1986–1990? Czy główny wysiłek skierowany zostanie na zaspokojenie potrzeb spożycia zbiorowego, czy indywidualnego? Odpowiedź umożliwiłaby podjęcie decyzji inwestycyjnych dotyczących rozwoju produkcji wyrobów finalnych lub bazy kooperacyjnej. W obecnej sytuacji ekonomicznej kraju niemożliwe jest równoległe zaspokajanie potrzeb spożycia indywidualnego i zbiorowego. Wprawdzie środki masowego przekazu lansują obecnie tezę o konieczności wzrostu spożycia zbiorowego, lecz nie wyjaśnia się, że może to nastąpić w przypadku ograniczenia spożycia indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#JerzyGwiaździński">Osobnym problemem jest rozwój produkcji wyrobów trwałego użytku. W spożyciu indywidualnym dobra podstawowe (głównie żywność) stanowią obecnie 70% wydatków osobistych. Biorąc pod uwagę założony przyrost wynagrodzeń, stosunkowo wysokie nasycenie gospodarstw domowych sprzętem zmechanizowanym oraz uwzględniając stopień inflacji, trudno przewidzieć, jaki będzie popyt na ten sprzęt na rynku krajowym. Możliwość wzrostu produkcji tych urządzeń ograniczona jest przede wszystkim niedostatecznym rozwojem bazy kooperacyjnej i materiałowej. Wprawdzie przewiduje się zawieranie wieloletnich umów kooperacyjnych, lecz przy obecnym stanie bazy kooperacyjnej nie nastąpi istotne umocnienie dyscypliny dostaw, tym bardziej, iż przepisy w sprawie samodzielności przedsiębiorstw uzależniają podpisywanie umów od dobrej woli partnerów.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#JerzyGwiaździński">W dalszych pracach nad projektem NPSG konieczne jest ponowne dokonanie pogłębionej analizy wielkości i struktury inwestycji centralnych, ze szczególnym uwzględnieniem ograniczenia do niezbędnego minimum nakładów na inwestycje w gałęziach wybitnie kapitałochłonnych oraz skierowanie uzyskanych środków na zwiększenie programów oszczędnościowych lub na zadania przynoszące szybkie efekty ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#JerzyGwiaździński">W sferze instrumentów sterowanie realizacją planu przewidzieć należy zmiany w polityce podatkowej i zasadach gospodarki odpisami od amortyzacji, ażeby umożliwić zapobieganie dalszej dekapitalizacji maszyn i urządzeń, a także prowadzenie przez przedsiębiorstwa właściwej polityki rozwoju i remontów.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#JerzyGwiaździński">Do czasu przyjęcia NPSG konieczne jest wdrożenie instrumentów dyscyplinujących procesy inwestycyjne, w szczególności w zakresie cykli, efektywność inwestycji i określenie kosztów podstawowych.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#JerzyGwiaździński">W projekcie NPSG należy określić kierunki kształtowanie polityki zaspokojenia potrzeb wynikających ze spożycie zbiorowego i indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#JerzyGwiaździński">Z uwagi na ograniczone możliwości ekonomiczne kraju należy określać gałęzie gospodarki narodowej, które w ramach restrukturyzacji będą szczególnie rozwijane oraz umieścić je w spisie inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#JerzyGwiaździński">Niezbędne jest opracowanie i wdrożenie rozwiązań modelowych dotyczących zwiększenia zainteresowania ekonomicznego każdego pracownika i każdego przedsiębiorstwa prowadzeniem oszczędnej gospodarki paliwami, energią i materiałami.</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#JerzyGwiaździński">W zadaniach wynikających z NPSG umieścić należy przedsięwzięcia inwestycyjne mające na celu dynamiczny rozwój bezy kooperacyjno-zaopatrzeniowej warunkujący dalszy rozwój produkcji wyrobów finalnych i części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-2.52" who="#JerzyGwiaździński">W zadaniach stawianych przed Ministerstwem Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego trzeba przewidzieć zwiększenie zdolności produkcyjnej bazy remontowej maszyn i urządzeń przemysłu obrabiarkowego, uwzględnić w większym stopniu produkcję urządzeń pomiarowych wszystkich rodzajów energii, rozwój produkcji pokryć antykorozyjnych oraz zwiększyć preferencje cenowa dla surowców wtórnych, a także przewidzieć przygotowanie i wdrożenie produkcji stali automatowych i narzędziowych dla przemysłu elektromaszynowego oraz rozpoczęcie produkcji stali szybkotnącej.</u>
<u xml:id="u-2.53" who="#JerzyGwiaździński">W NPSG powinno się uwzględnić program zmniejszenia dotacji celowych aż do ich całkowitej likwidacji oraz określić zadania wynikające z tego programu dla poszczególnych resortów.</u>
<u xml:id="u-2.54" who="#JerzyGwiaździński">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#HenrykWojtal">Chemia ponownie została zepchnięta na drugie miejsce pod względem wielkości nakładów, chociaż ponosi ona główny ciężar spłaty zadłużenia i tylko wyroby chemiczne będą w 1990 r. stanowić efektywny eksport.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#HenrykWojtal">Rozumiem, że należy znaleźć środki na rozwój elektroniki czy biotechnologii, ale jak to będzie wyglądać na tle rozwoju innych gałęzi przemysłu elektromaszynowego? Ile daje jeden dolar importu dla chemii, a ile dla przemysłu elektromaszynowego? Ile on daje w eksporcie?</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#HenrykWojtal">Programy nauki i techniki to źródło finansowania dla silnych. Środki na wdrożenie nauki i techniki do przemysłu są za małe. Na świecie przeznacza się na ten cel znacznie więcej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#HenrykWojtal">Mam postulat pod adresem ministra przemysłu chemicznego i lekkiego. Chciałbym, żeby do 1990 r. zrealizowany został jeden program - produkcji pasty do zębów. Z braku pasty 70% obywateli nie myje zębów. Trzeba też rozwiązać sprawę dostaw mydła.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#HenrykWojtal">Ciągle jest za mało części zamiennych, a na skutek ich braku maszyny i przyczepy stoją bezużyteczne. Jeśli za samochody sprzedawane w częściach brać się będzie o 10% drożej, to sytuacja szybko się zmieni. Proponuję też, żeby rozwinąć przemysł budowy maszyn i aparatury chemicznej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#HenrykWojtal">Mówiliśmy o oszczędności węgla. W Legnicy zaczęto już regulować temperaturę w mieszkaniach. Cóż z tego, kiedy w kotłowniach płaci się pracownikom w zależności od ilości spalonego węgla.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RyszardCzyż">Mam wątpliwości co do realności programów ujętych w NPSG. Przystępuje się dopiero do ich realizacji, a efekty z tego można będzie uzyskać pod koniec 8-latki. Czy było to brane pod uwagę przy opracowywaniu projektu NPSG?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławBaranik">Chcę ustosunkować się do wystąpień ministrów E. Łukosza i J. Gwiaździńskiego w kwestiach dotyczących hutnictwa. Przyjęte kierunki działania odpowiadają potrzebom gospodarki, ale nie hutnictwa. W 1990 r. mamy produkować 18 mln ton stali, 13 mln ton wyrobów walcowanych i 18,6 mln ton koksu. Produkcja koksu w ciągu 4 lat ma więc wzrosnąć o 20%. Znając stopień zdewastowania starych koksowni wątpię, czy uda się osiągnąć taki wzrost produkcji. W dodatku w starych koksowniach brakuje ludzi, młodzi nie chcą pracować w tak ciężkich warunkach. Istnieje obawa, że stare koksownie mogą zostać zamknięte przez Państwową Inspekcję Pracy jako zbyt uciążliwe dla ludzi i środowiska. Czy budowa nowych, nowoczesnych baterii koksowniczych jest dostatecznie przygotowana i czy wejdą one do eksploatacji zgodnie z planem? W przeciwnym wypadku nie uda się uzyskać planowanego przyrostu produkcji koksu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławBaranik">Przedsiębiorstwa budownictwa przemysłowego niechętnie podejmują się inwestycji i prac modernizacyjnych w hutnictwie. Czy w tej sytuacji będzie można uzyskać planowane wielkości produkcji stali i wyrobów walcowanych? Czy hutnicy potrafią zaopatrzyć gospodarkę w przewidziane planem ilości wyrobów? Wszędzie słyszymy, że wyrobów hutniczych jest za mało. Wczoraj spotkałem się z tym w zakładzie budowy aparatury w Bielsku-Białej. Przedsiębiorstwo to nie otrzymało 49 pozycji potrzebnych wyrobów hutniczych. Nie otrzymuje też elementów elektroniki niezbędnych do montażu aparatury. Zapotrzebowanie na urządzenia sterujące pokrywane jest tylko w 40%. Jak będzie wyglądać dostawa tych urządzeń sterujących w przyszłości, skoro wydatnie ma wzrosnąć produkcja obrabiarek sterowanych numerycznie? Potrzeby w tej dziedzinie będą rosły bardzo szybko.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławBaranik">Przedsiębiorstwa kooperacyjne nie chcą podpisywać żadnych umów i nie reagują na prośby i interwencje zakładów produkujących wyroby finalne, te zaś z kolei są pod silnym naciskiem Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego. Resort zwraca przede wszystkim uwagę na produkcję finalną, a mniej interesuje się produkcją kooperacyjną.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławBaranik">Na ilość i jakość produkcji hutniczej w sposób wręcz brutalny rzutuje sytuacja w dziedzinie zatrudnienia. Duże przedsiębiorstwa nie skarżą się, gdy powstające jak grzyby po deszczu małe spółdzielnie, zakładziki czy firmy polonijne zabierają im pracowników. Strata kilku nawet fachowców w dużym przedsiębiorstwie jest mało odczuwalna, ale dla małych przedsiębiorstw jest to nie raz wręcz katastrofalne. Warto zastanowić się czy to te małe spółdzielnie i firmy polonijne będą spłacać nasze zadłużenia za granicą? Dziś ten, kto zostaje w przemyśle, jest uważany za safandułę, który nie potrafi sobie znaleźć lepiej płatnej pracy.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławBaranik">Zbyt wolno realizowany jest program elektronizacji kraju. Jest rzeczą oczywistą, że do 1990 r. zmiany strukturalne nie zostaną dokonane. Potrzebne jest działanie etapowe. Chodzi o to, żeby określić wiodące tematy postępu technicznego do 1990 r. i wiodące wyroby, których eksport nadałby odpowiedni kierunek całej gospodarce. Równomierne działanie we wszystkich kierunkach nie przyniesie efektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefSzawiec">Minister E. Łukosz podkreślił, że w większości krajów uprzemysłowionych przemysły elektromaszynowy i chemiczny mają wpływ na szybki rozwój całej gospodarki. Nie podkreślił jednak, że w większości przedsiębiorstw przemysłu maszynowego i chemicznego w krajach zachodnich, a także w Jugosławii to przedsiębiorstwa stosunkowo nieduże. Najszybciej bowiem modyfikują produkcję przedsiębiorstwa średnie i małe. Przedsiębiorstwa duże są ociężałe i nie potrafią szybko przystosować się do zmiennych wymogów rynku i eksportu. Powinniśmy zrezygnować z budowy dużych przedsiębiorstw na rzecz rozwoju przedsiębiorstw średnich i małych. To ułatwi dokonanie zmian struktury przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefSzawiec">Nie ulega wątpliwości, że w sytuacji nadprodukcji wyrobów hutniczych na zagranicznych rynkach oferta eksportowa przemysłu hutniczego musi być dobra jakościowo i tania. Czy rzeczywiście przy obecnym stanie naszego hutnictwa możemy wyjść z ofertą eksportową, która przyczyniłaby się w wydatnym stopniu do spłaty kredytów oraz odnowy tego przemysłu? Dotyczy to także chemii.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefSzawiec">Nadal twierdzę, że mamy nieudolnych handlowców i że nasze wyroby nie są właściwie promowane. W rezultacie są sprzedawane po niższych cenach od przyjętych na rynkach zagranicznych. Jak ministrowie oceniają sytuację pod tym względem? Czy jest w ogóle prowadzona promocja wyrobów hutniczych?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaRutkowska">Padły tu istotne stwierdzenia: „stop” dla rozwoju produkcji węgla i stali; chemia i przemysł elektromaszynowy są gwarantami nowoczesności państwa. Takie stwierdzenia - to nowość. Nikt na szczeblu Komisji Planowania nie dowartościowywał dotychczas tych dwu branż. Cieszę się, że takie przewartościowanie nastąpiło.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ElżbietaRutkowska">Czy jednak na chemię przeznacza się odpowiednie wielkości nakładów? Oczywiście nie, choć zdaję sobie sprawę, że ok. 700 mld zł nakładów dla chemii to bardzo dużo przy obecnych możliwościach gospodarczych. Pozostaje problem, czy budownictwo przemysłowe da sobie radę z realizacją przewidywanych zadań inwestycyjnych i modernizacyjnych. Chcę się tu oprzeć na przykładzie modernizacji ciągów technologicznych produkcji nawozów, których realizacja napotyka spore trudności nie tylko na skutek braków w dostawach maszyn i aparatury, ale przede wszystkim na skutek kłopotów budowlano-montażowych. Chemia ma własne ale słabe, zaplecze wykonawcze i musi się oprzeć na przedsiębiorstwach budownictwa przemysłowego. Bez ich wydatnej pomocy chemia nie zbuduje wszystkich planowanych obiektów.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#ElżbietaRutkowska">Niepokoi duży import surowców dla przemysłu szklarskiego i ceramicznego. Mamy dużo kaolinu, a importujemy go z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#ElżbietaRutkowska">Nie możemy dojść do właściwego poziomu przerobu ropy naftowej. Pod względem przerobu ropy na jednego mieszkańca jesteśmy daleko w tyle za innymi krajami socjalistycznymi. Ze Związku Radzieckiego otrzymujemy 12,7 mln ton ropy rocznie; równocześnie zakładamy wzrost zakupów ropy z zachodu do 3 mln ton. Obawiam się, czy uda nam się to osiągnąć. Jest w tej dziedzinie duża strategie, a bez dalszego wzrostu przeróbki ropy naftowej będziemy mieli ciągle problemy z zaopatrzeniem kraju i z eksportem.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#ElżbietaRutkowska">Zgadzam się z poglądem posła K. Jużykiewicza na temat inwestycji w przemyśle wydobywczym. Warto się zastanowić, czy to muszą być zawsze inwestycje centralne, czy nie mogą ich realizować same kopalnie? Nie zgadzam się natomiast z uwagami posła H. Jużykiewicza na temat zaplanowanych przedsięwzięć powstających na bazie własnych rozwiązań technicznych. Problem jest w tym, czy do 1990 r. potrafimy wdrożyć te przedsięwzięcia. Są tu bardzo konkretne i szczegółowe zapisy i istotna jest, żebyśmy te nowe rozwiązania potrafili od nauki wyegzekwować.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#ElżbietaRutkowska">Co w najbliższych latach stanie się z Libiążem? Chemia nie może być zadowolona z dotychczasowych wyników. Uzyskiwany tam gaz nie nadaje się do syntez chemicznych. Wiemy, że jest to stara technologia, a wprowadzenie jej do praktyki przemysłowej będzie wymagać wydania dalszych kilkudziesięciu miliardów złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZofiaKurek">Niepokoją mnie relacje cen surowców pierwotnych i wtórnych. Moje doświadczenia wynikające z pracy w przemyśle wełnianym wskazują, że nieodosobnione są przypadki, w których pierwotny surowiec kosztuje drożej niż wtórny. Przykładem może być tzw. wełna szarpanka. Takie relacje cen nie pobudzają zainteresowania przedsiębiorstw do zagospodarowania surowców wtórnych. Mając na uwadze ogrom zadań w dziedzinie oszczędności, ustalonych w projekcie NPSG sądzę, że należy eliminować wszelkie nieprawidłowości zniechęcające do racjonalnego wykorzystywania surowców.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZofiaKurek">Dotyczy to także relacji cen eksportowych. Obserwuję, że materiały tkane, znacznie bardziej pracochłonne od dzianin, kosztują niewiele drożej. Ma to szczególne znaczenie dla przedsiębiorstw o dużym udziale eksportu w wartości sprzedaży. Wolumen eksportu, i uzyskiwany poziom cen decydują o wysokości ulg podatkowych, o nagrodach z zysku dla załogi, a więc o tworzeniu motywacji do produkcji charakteryzującej się wysoką jakością i do zagospodarowania wszystkich surowców oddanych przedsiębiorstwu do dyspozycji. Czy w tej sferze projektowane są jakieś zmiany?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanSmętek">W projekcie NPSG na lata 1986–1990 wiele pisze się o poprawie efektywności wykorzystania surowców i materiałów. Chciałbym dowiedzieć się, w jaki sposób „nagradzane będą” przedsiębiorstwa, które już dziś zagospodarowują niemal 100% swoich odpadów produkcyjnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzFrątczak">Uczestniczę w wielu spotkaniach z wyborcami. Często rozmawiam z rolnikami. Rolnicy pytają najczęściej dlaczego brakuje nawozów, ich żony natomiast, dlaczego nie ma proszków do prania. Gdzie podział się proszek „E”? Gdzie jest „Ixi”? Co stało się z pastą „Komfort”? Słyszałem, że zaprzestano wytwarzania tej pasty na wniosek ministra przemysłu chemicznego. Za decyzją taką przemawiał podobno fakt, że na pastę tę nie ma popytu. Nic bardziej błędnego. Ja sam dla swojej żony przywoziłem pastę „Komfort” z Warszawy. Dziś nie sposób jej dostać w żadnym sklepie. Po proszki krajowej produkcji trzeba stać w gigantycznych kolejkach, o ile w ogóle uda się je dostać. Importowanych proszków nie brakuje, ale są one dwu - a nawet trzykrotnie droższe od produkowanych przez krajowy przemysł. Większości ludzi nie stać na takie wydatki i na taką rozrzutność.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzFrątczak">Mówi nam się ciągle, że mamy oszczędzać, że powinniśmy zbierać surowce wtórne. Chciałbym zapytać: po co? W sklepie spożywczym, gdzie robię codzienne zakupy, stoi specjalny pojemnik do wrzucania kapsli. Nikt ich ze sklepu nie odbiera. Z rozmów z ekspedientkami wiem, że zawartość tego pojemnika co jakiś czas jest po prostu wyrzucana do śmietnika. Podobnie wyrzucane są na śmiecie polietylenowe worki oraz kartony. Czy w kraju mamy za dużo tworzyw sztucznych? Czy nie brakuje ropy niezbędnej na ich wytworzenie? Czy mamy pod dostatkiem tektury? Stawiam formalny wniosek o nałożenie obowiązku odprzedaży do punktów skupu wszystkich zużytych opakowań i wszystkich surowców wtórnych - takich, jak np. kapsle.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KazimierzFrątczak">Jestem posłem już drugą kadencję i muszę przyznać, że z przykrością o tym mówię. Wypowiadałem się na ten temat już wielokrotnie, jednak bez żadnego rezultatu. Myślę, że wydanie takiego zarządzenia definitywnie rozwiązałoby sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszMaciejewicz">Mówiąc o projekcie Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990, nie można tracić z pola widzenia warunków, w jakich działa zreformowana gospodarka, a także spraw związanych z zaopatrzeniem w surowce i materiały. Resortowy plan produkcji opracowywany jest na podstawie bardziej lub mniej szczegółowych informacji napływających od przedsiębiorstw. Na szczeblu ministerstwa dane te są przetwarzane, porównywane ze wskaźnikami planu rocznego i dopiero tego rodzaju ustalenia służą do konstrukcji CPR. W tej sytuacji trudno mówić o jakichkolwiek nakazach. Planowany poziom produkcji jest „wymuszany” na przedsiębiorstwach za pośrednictwem mechanizmów ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszMaciejewicz">To ogólne stwierdzenie jest niezbędne przy odpowiedziach na zgłoszone pytania, a brzmiące w uproszczeniu: czy zadania stawiane w NPSG są do osiągnięcia? Czy są realne? Moim zdaniem, zadania dla Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego są niezwykle napięte. Dotyczy to zarówno produkcji, jak i inwestowania. Sądzę, jednak że są to zadania realne. Przebieg realizacji tegorocznego planu Zdaje się potwierdzać tę tezę. Trzeba być jednak świadomym tego napięcia. Potrzeby są większe od możliwości ich zaspokojenia, zaopatrzenie w surowce i materiały kształtować się będzie na niższym poziomie od przewidywanego wzrostu produkcji.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanuszMaciejewicz">Zgłaszano w czasie dyskusji obawę, czy konstruując plan nie zapomnieliśmy o kooperantach. Pragnę z całą mocą odpowiedzieć - nie. Niemal 100% nakładów przeznaczonych na przemysł maszynowy skierowane zostanie na inwestycje w przedsiębiorstwach wytwarzających wyroby kooperacyjne. Było to możliwe m.in. dzięki temu, że w sytuacji niżu demograficznego nie istniała potrzeba tworzenia nowych miejsc pracy. Przewidujemy, że inwestycje u kooperantów będą miały w przeważającej mierze charakter modernizacyjny. Będziemy rozbudowywać bazę podzespołów elektronicznych, zwiększać zdolności produkcyjne przemysłu obrabiarkowego, zmodernizujemy fabryki łożysk tocznych, śrub, elementów łącznych. Takiej restrukturyzacji służy także podział amortyzacji preferujący te branże przemysłu.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanuszMaciejewicz">Ze strony wyborców i posłów zgłaszane są uwagi o dekapitalizacji majątku produkcyjnego, o potrzebie inwestowania. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że przed rokiem byłem ostro krytykowany przez członków komisji za przekroczenia nakładów inwestycyjnych w 1985 r. Za to samo krytykowany był rząd podczas plenarnego posiedzenia Sejmu. Zdaję sobie sprawę, że wszelkie odstępstwa od planu w sferze inwestycji mają charakter inflacyjnotwórczy. Z drugiej strony nie można nie brać pod uwagę ogromnych potrzeb gospodarki w tej dziedzinie. Dla utrzymania przedsiębiorstw w ryzach planu w sferze finansowania, jak i podejmowania przez nie przedsięwzięć inwestycyjnych wysunięto obecnie hasło: ulgi podatkowe - nie, kredyt - tak. Przedsięwzięcia modernizacyjne muszą mieć preferencje.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanuszMaciejewicz">Pytano, czy przemysł elektromaszynowy wykorzystuje swoje eksportowe szanse i czy czyni to kosztem przemysłu chemicznego. Pragnę z całą mocą stwierdzić, że nie dzieje się to ze szkodą dla chemii. Wprost przeciwnie: wszędzie tam, gdzie mogę jestem gorącym orędownikiem rozwoju wszystkich branż przemysłu chemicznego. Ma to proste uzasadnienie. Bieżąca produkcja przeznaczona dla odbiorców krajowych i zagranicznych bardzo często pozostaje w magazynach z powodu braku elementów kooperacyjnych, pochodzących z resortu chemii.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanuszMaciejewicz">Udział produkcji resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego w eksporcie wynosi obecnie ok. 39%. Planujemy, że udział ten wzrośnie do 46% w 1990 r. Różna jest opłacalność tego eksportu. Eksport pomp i siłowników hydraulicznych, wytwarzanych w Warszawskiej Fabryce Pomp, pozwala zarobić 1 dolara za 48,50 zł. Sprzedajemy jednak także wyroby wymagające wydania 300 i więcej złotych za 1 dolara. Dlaczego angażujemy się w tak nieefektywny eksport? Po pierwsze, zmusza nas do tego sytuacja płatnicza kraju, a po drugie - eksport taki pozwala jednorazowo zarobić znaczną kwotę. Stale śledzimy, gdzie powinna być granica dopłat wyrównawczych do tego eksportu. Czuwa nad tym minister finansów oraz minister handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanuszMaciejewicz">Mówiono o braku promocji na zachodnich rynkach eksportu wyrobów polskiego hutnictwa. Uważam to za pewne nieporozumienie. Na pniu moglibyśmy sprzedać całą produkcję hutniczą, całą produkcję miedzi, cynku czy ołowiu. Nie możemy jednak tracić z pola widzenia potrzeb krajowych odbiorców. Pragnę także poinformować, że jest to opłacalny eksport.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JanuszMaciejewicz">Poddawano w dyskusji w wątpliwość, czy możliwe jest uzyskanie 17% przyrostu produkcji koksu do 1990 r. Chciałbym rozwiać te obawy; wprawdzie wzrost jest znaczny, ale kryją się za nim tylko 5 mln ton koksu. Biorąc pod uwagę, że w br. zostanie oddany do użytku I etap inwestycji w Hucie Katowice, a w końcu 1987 r. II etap koksowni, można mieć pewność, że tylko to jedno przedsięwzięcie powiększy zdolności produkcyjne o 5 mln ton. koksu rocznie. Likwidować będziemy stare baterie koksownicze, jednak nie powinno to zaważyć na ogólnym bilansie koksu.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JanuszMaciejewicz">Chciałbym stwierdzić, odpowiadając na kolejne pytanie, że przyrost dostaw materiałów nie zaspokaja potrzeb przedsiębiorstw wytwarzających wyroby kooperacyjne. Mówi się, że przedsiębiorstwa przemysłu elektromaszynowego mają osiągnąć w 1990 r. 126% dynamiki produkcji w porównaniu do minionego roku. Połowa tego przyrostu musi być rezultatem oszczędności. Oto najkrótsza odpowiedź na pytanie, a jednocześnie wyjaśnienie twardej prawdy tego planu.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JanuszMaciejewicz">Zdaję sobie sprawę, że niektóre przedsiębiorstwa mogą odczuwać trudności materiałowe. Mogę rozumieć tych producentów, u których przyrost produkcji jest szybszy od przyrostu dostaw materiałów i surowców. Kiedy jest odwrotnie, wtedy wiadomo, że o efektywności gospodarowania nie ma co mówić. Od dłuższego czasu jedna ze stoczni monituje mnie o wyroby walcowane. Domaga się ona zwiększenia dostaw o 45%, podczas gdy do planu przyjęła zaledwie 4% wzrostu produkcji. Tak długo, jak nie zostanie skorygowany plan, stocznia nie otrzyma zwiększonych dostaw materiałów walcowanych.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JanuszMaciejewicz">Począwszy od roku bieżącego stworzone zostały ułatwienia systemowe zachęcające do produkcji części zamiennych. Zniesione zostały w tej dziedzinie wszystkie ograniczenia cenowe. Z praktyki wiem, że przepisy zaczynają swoje życie dopiero na drugi rok po ich wydaniu. Tak było np. z przepisami uchwały o preferencjach dla elektroniki. Mam nadzieję, że producenci części zamiennych skorzystają z korzystnych przepisów jeszcze przed upływem roku kalendarzowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarianSkowerski">Poseł R. Czyż poruszył problem terminowego uzyskiwania efektów. W latach ubiegłych prowadziliśmy bardzo intensywną działalność inwestycyjną. Wartość kosztorysowa inwestycji centralnych w chemii wynosi ok. 500 mld zł. Znaczna większość budowanych obiektów jest na ukończeniu. Oddano już do eksploatacji obiekty w Policach, we Włocławku kończy się już tylko inwestycje z zakresu infrastruktury, w najbliższych tygodniach oddane będą do użytku obiekty w Kędzierzynie. Jeszcze w tym roku zakończy się inwestycje związane z produkcją antybiotyków w tarchomińskiej „Polfie”. Efekty będą więc nie pod koniec 5-latki, ale uzyskujemy je już teraz.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MarianSkowerski">Zapytywano o ofertę eksportową chemii. Nasz eksport w 1985 r. wyniósł 283 mld zł, z tego 170 mld zł do krajów II obszaru płatniczego. Oznacza to w przeliczeniu ponad 1 mld dolarów. Plan na 1986 r. zakłada osiągnięcie 339 mld zł wartości produkcji eksportowej, w tym do krajów II obszaru płatniczego 204 mld zł, czyli ok. 1,2 mld dolarów. Potwierdza to tezę, że przemysł chemiczny jest predystynowany i przygotowany do zwiększenia oferty eksportowej. Nastąpi poważna intensyfikacja eksportu: w samym przemyśle chemicznym o 52%, w drzewno-papierniczym o 46%. Eksportujemy szeroką gamę artykułów - siarkę, barwniki, sodę, wyroby przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#MarianSkowerski">Restrukturyzacja to przede wszystkim stworzenie możliwości zintensyfikowania produkcji eksportowej. Program w dziedzinie farmacji ma zapewnić dostawy leków dla kraju m.in. przez intensyfikację eksportu głównie do krajów socjalistycznych, ale także kapitalistycznych. Budowa nowej kopalni siarki ma również na celu utrzymanie tempa eksportu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#MarianSkowerski">W sprawie działalności rozwojowej uzyskaliśmy zgodę Komisji Planowania, że jeżeli uzyskamy kredyty zagraniczne na takie cele produkcyjne, które zapewnią możliwość intensyfikacji eksportu i spłacania kredytu, będziemy mogli rozszerzyć zadania inwestycyjne. Bierze się pod uwagę możliwość tworzenia spółek z udziałem kapitału zagranicznego, są konkretne propozycje z zagranicy. Byłaby to szansa dla rozwoju przemysłu chemicznego i wzrostu eksportu.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#MarianSkowerski">Poruszono sprawę potencjału wykonawczego dla zapewnienia planowego rozwoju. Dysponujemy potencjałem rzędu 50 tys. ludzi. Dzięki temu remontujemy, zapobiegamy dekapitalizacji, utrzymujemy zdekapitalizowane urządzenia w ruchu. Zamierzamy podwoić nasz potencjały ażeby realizować inwestycje przedsiębiorstw. Zgadzam się z uwagami w sprawie bazy dla przemysłu szklarskiego, a w szczególności kaolinów. Nie udało się rozwiązać tego problemu. Przewidujemy jedynie intensyfikację produkcji kaolinu. Inwestycje trzeba przesunąć na następne 5-lecie.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#MarianSkowerski">Dwaj posłowie pytali o środki czystości. Będzie pod dostatkiem pasty do zębów. Produkujemy jej obecnie 6,5 tys. ton i mamy zwiększyć produkcję do 9,2 tys. ton. Sytuacja jest tu bardzo zbliżona do sytuacji z proszkami do prania. Gdy na rynku było pełno proszków krajowych, produkowaliśmy o 10–15% mniej niż obecnie i nie było żadnych problemów, a nawet trzeba było zatrzymywać niektóre fabryki wskutek braku zbytu. Obecnie na rynku brak proszków krajowych, są natomiast w dostatecznej ilości proszki zagraniczne. W 5-latce zamierzamy zwiększyć produkcję proszków o 34%. Uzasadniona jest jednak obawa, że w pewnym momencie zapasy proszków u odbiorców okażą się nadmierne i znowu zaczną się kłopoty ze zbytem. To samo odnosi się do mydeł, których produkcję mamy podnieść o 47%.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#MarianSkowerski">Poseł K. Frątczak pytał o nawozy. W 1986 r. bardzo poważnie zwiększyliśmy ich produkcję. W kwietniu wytworzono 120 tys. ton nawozów azotowych w czystym składniku. Brak nawozów to również wynik polityki cen. Państwo jest zainteresowane maksymalnym zużyciem nawozów i dotuje tę produkcję. Cen nie zmienia się od 1982 r. Niestety, sytuacja jest taka, że sprzedając nawozy, sprzedajemy dolara wydanego na zakup surowców za 56 zł. Taka relacja powoduje, że nawozy - w naszym przekonaniu - są zbyt tanie. Ich ceny są jednak wyrazem świadomej decyzji rządu.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#MarianSkowerski">Nie znam bliżej poruszonej przez posłankę Z. Kurek sprawy cen wełny, będącej surowcem wtórnym. Jest to sprawa do załatwienia. Jeżeli chodzi o surowce dla przemysłu bawełnianego, to uzyskanie oszczędności i wzrostu wydajności pracy możliwe jest też w tym przemyśle. Odpowiednia decyzja rządu ma na celu wyprodukowanie dodatkowych ilości tkanin z zaoszczędzonego surowca.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#EdwardŁukosz">Poruszano sprawę wielkich i małych przedsiębiorstw. Wzrost produkcji w przemyśle elektrycznym nie wszędzie następować będzie równocześnie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#EdwardŁukosz">Koncepcje zmian strukturalnych wywołują wiele nieporozumień. Dotychczas buduje się tylko wielkie zakłady i jest to źródłem wielu trudności. Brakuje przedsiębiorstw średnich i małych - uspołecznionych i prywatnych. Trzeba preferować działania inwestycyjne o krótkim okresie realizacji i budować niewielkie zakłady w miejscowościach o nadwyżkach siły roboczej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#EdwardŁukosz">W wielu wypowiedziach przewijała się troska o kulturę eksploatacji majątku produkcyjnego. Pragnę poinformować, że z polecenia premiera Z. Messnera powołany został zespół międzyresortowy do spraw mechanizmów oddziałujących na poprawę eksploatacji majątku trwałego. Chodzi tu o mechanizmy ekonomiczno-finansowe, łącznie z polityką podstawową, a także o regulacje prawne, gdyż większość przepisów zdezaktualizowała się.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyGwiaździński">Zapytywano, czy planowana produkcja umożliwi pokrycie zapotrzebowania na surowce i materiały, a konkretnie wyroby hutnicze. Przyjęliśmy inną strategię postępowania: chcemy zapewnić maksymalny zysk z istniejących zasobów. Przy dzisiejszym poziomie zużycia potrzeby są takie, że wszystkich surowców jest za mało. Tymczasem nie mamy możliwości zwiększenia produkcji - ani energii pierwotnej, ani wyrobów walcowanych, ani wielu pochodnych. Cały wysiłek kieruje się więc na optymalizację wykorzystania surowców. Każdą propozycję będziemy skrzętnie rozpatrywać. Może trzeba będzie przenosić zasoby z jednego działu do innego. Takie działanie byłoby kierunkowo słuszne.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyGwiaździński">Poruszono kapitalny temat wielkości nakładów na dział paliwowo-energetyczny pytając, czy nie są one za wysokie. Nie jest to gałąź gospodarki o najwyższym poziomie postępu technicznego. Po bardzo wnikliwej analizie w Komisji Planowania ustaliliśmy te nakłady na minimalnym niezbędnym poziomie. Byliśmy bardzo ostro krytykowani przez Komisję Górnictwa i Energetyki, która uważała, że na te cele trzeba dodać kilkaset milionów złotych. Musiałoby to odbić się na najefektywniejszych gałęziach przemysłu. Może więc trzeba dokonać jeszcze jednak analizy. Inwestycje tego kompleksu mają charakter centralny, są bowiem najbardziej kapitałochłonne. To są „inwestycje infrastruktury” dla gospodarki narodowej. Żadne przedsiębiorstwo nie dokona dziś inwestycji rzędu dziesiątków milionów zł.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyGwiaździński">Węgiel wciąż jest dotowany, podwyżka cen musi następować stopniowo. Taka jest decyzja Sejmu. Podwyżka natychmiastowa wywołałaby duże skutki inflacjogenne.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzyGwiaździński">W sprawie nakładów na rafinerie: importu ropy nie możemy zwiększyć. Nie pozwala na to bilans płatniczy. Z tego powodu nie są wykorzystywane moce produkcyjne rafinerii. Nakłady na ten dział powinny wynosić 40 mld zł. Jeżeli wypracujemy wyższy dochód narodowy, można będzie więcej inwestować, ale w samej chemii są działy bardziej efektywne.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JerzyGwiaździński">Opinia nasza w sprawie Libiąża jest jednoznaczna: nie ma tej inwestycji w NPSG jej koszt wynosiłby 70 mld zł, a byłaby to inwestycja zupełnie nieefektywna i dawała gaz wątpliwej jakości. Zakupione w latach siedemdziesiątych urządzenia trzeba wykorzystać do innych celów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławOpałko">Na podstawie dyskusji i koreferatów musimy opracować uwagi dla Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Każdy z nas dobrze zna jakiś wycinek gospodarki i chciałby, żeby na ten właśnie wycinek znalazły się środki. Ich wielkość zależy jedynie od dochodu narodowego, który wytworzymy. Inne komisje też przedstawiają swoje potrzeby. Poza tym mogą być trudności z wykonawstwem. Wiadomo, że w 1985 r. plan inwestycyjny wykonano w ok. 70%.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławOpałko">Do hutnictwa mamy podobne nastawienie jak do górnictwa: jest to duży pożeracz środków, większe efekty dałyby inwestycje w chemii lub w przemyśle lekkim. Ale bez modernizacji hutnictwa, bez produkcji stali stopowych i różnych asortymentów wyrobów hutniczych nie ma mowy o modernizacji przemysłu maszynowego. Hutnictwo zażądało 1200 mld zł na inwestycje. Przemysł maszynowy wychodzi z założenia, że jeżeli nie będziemy mieli elektroniki, nie zdołamy wejść z naszymi maszynami na rynki zachodnie. Przemysł zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego w większości asortymentów osiągnął już przyzwoity poziom.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#StanisławOpałko">Chemia wymaga ogromnych środków. W produkcji nawozów występuje istotne niebezpieczeństwo: Puławy, Kędzierzyn czy Tarnów nie mogą własnymi środkami rozwiązać problemu zwiększenia produkcji amoniaku i nawozów. Tu chodzi o dziesiątki miliardów złotych. Chemia obejmuje wiele gałęzi produkcji. Z punktu widzenia odbioru społecznego najważniejsza jest farmacja i przemysł środków czystości, choć i pozostałe są niemniej ważne. Przemysł lekki ma w większości przestarzałą bazę produkcyjną. Wymaga nakładów, a że pracowników mu nie przybędzie, jedyną drogą pozostaje modernizacja i postęp techniczny. Nakłady na te cele są stosunkowo duże, jak na nasze możliwości, ale zbyt małe, żeby postęp techniczny skutecznie torował sobie drogę. Państwa wysoko rozwinięte przeznaczają na postęp techniczny znacznie więcej, niż my.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#StanisławOpałko">Inwestycje przemysłu meblowego i celulozowo-papierniczego też wymagają ogromnych nakładów, branże te są bardzo zaniedbane.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#StanisławOpałko">Na wniosek przewodniczącego Komisja podjęła uchwałę przyjmując do wiadomości wstępny projekt NPSG na lata 1986–1990 w częściach dotyczących: hutnictwa, przemysłu maszynowego, chemicznego i lekkiego. Komisja postanowiła jednocześnie przekazać Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów uwagi i wnioski wynikające z analizy dokumentów rządowych, uwzględniające ustalenia Sejmu ubiegłej kadencji oraz wnioski i postulaty zgłoszone na posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#StanisławOpałko">W kolejnym punkcie obrad komisja rozpatrzyła informacje o przedsięwzięciach w zakresie zwalczania patologii społecznej ze szczególnym uwzględnieniem kontroli realizacji obowiązujących w tym zakresie ustaw. Informacje te złożyli przedstawiciele kierownictw resortów przemysłu chemicznego i lekkiego oraz hutnictwa i przemysłu maszynowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarianSkowerski">Patologia społeczna wywiera negatywny wpływ na działalność przemysłu. Alkohol, kradzieże, nieusprawiedliwiona absencja powodują zmniejszenie produkcji, obniżkę jej jakości, pogarszają wyniki ekonomiczne i klimat w zakładzie prac. Staramy się różnymi sposobami podejmować walkę z tymi niekorzystnymi zjawiskami. Mówimy o tym szeroko w przedstawionych materiałach.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MarianSkowerski">Nasze działania idą w dwóch zasadniczych kierunkach. Pierwszy z nich wynika z roli, jaką ma do spełnienia sam zakład pracy i jego kolektyw. Zjawiska patologiczne mogą być skutecznie zwalczane tylko przez działania samego zakładu. Z drugiej strony, konieczna jest też konsekwentna kontrola, uruchamiana natychmiast tam, gdzie wystąpią zjawiska patologii społecznej. W ub. roku resortowy departament kontroli przeprowadził 527 kontroli w przedsiębiorstwach. Mamy w resorcie dość jasny pogląd na temat tego, co dzieje się w zakładach pracy, m.in. dzięki wydawanemu biuletynowi o wynikach kontroli w przedsiębiorstwach. W prawie 85% zakładów udało się powołać jednostki kontroli wewnętrznej. Uruchomienie tych służb w samych zakładach daje możliwość prawidłowego zwalczania negatywnych zjawisk. Nie tylko element kontroli i kary, ale przede wszystkim działania wychowawcze w zakładach pracy mogą poprawić sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszHaładaj">W jednostkach resortu, jak i w całej naszej rzeczywistości, występują zjawiska patologii społecznej. Są obszary bardziej podatne na te negatywne zjawiska, jak np. przedsiębiorstwa „Polmozbyt” czy przedsiębiorstwa przetwarzające metale szlachetne. Inne zakłady są mniej podatne. O skali zjawisk decyduje atmosfera społeczna w środowisku pracy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszHaładaj">Działania ministerstwa w tym zakresie to zalecenie pokontrolne w sprawie usuwania zjawisk negatywnych i ich przyczyn, wystąpienia ministra do jednostek organizacyjnych resortu (raz do dyrektorów i samorządów), współdziałanie z organizacjami społecznymi w przedsiębiorstwach. Dwa razy w ciągu roku podczas spotkań ministra z przewodniczącymi rad pracowniczych poruszane są także problemy patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszHaładaj">Działania kontrolne i zapobiegawcze dotyczą głównie zjawisk niegospodarności, marnotrawstwa, przywłaszczania mienia społecznego, spekulacji, nieprzestrzegania ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Resortowy system kontroli systematycznie się rozszerza; w ub. roku liczba tych kontroli wzrosła o 30%.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszHaładaj">Sytuacja kryzysowa nasila zjawiska patologii społecznej. Dotyczy to głównie spekulacji i kradzieży. Nie mamy jednak danych porównawczych z okresem sprzed kryzysu. Tam, gdzie objawy kryzysu mijają, te negatywne zjawiska tracą na ostrości. Przyczyny patologii mają wymiar środowiskowy (zakład, wydział), jak i ogólny (braki towarów, atmosfera społeczna, funkcjonowanie systemu wychowania).</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#TadeuszHaładaj">Bardzo istotne jest zaspokojenie działań administracyjnych, kontrolnych z działaniami ogniw społecznych, szczególnie związków zawodowych i samorządu. Wreszcie trwa doskonalenie systemu kontroli, w tym umocnienie kontroli wewnętrznej w podstawowych jednostkach organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#TadeuszHaładaj">Uwagi i wnioski do informacji resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego przedstawił poseł Andrzej Faracik (SD):</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#TadeuszHaładaj">Przedstawiona przez Ministerstwo Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego informacja przybliża nam działania resortu w zakresie zwalczania zjawisk patologii, prowadzone na kilku płaszczyznach. Są to działania głównie o charakterze kontrolnym a także informacyjno-profilaktyczne. Dane liczbowe dotyczące działań kontrolnych resortu w przedsiębiorstwach w ub. roku i w I kwartale br. pozwalają jedynie na bardzo ogólnikowe sformułowanie wniosków dotyczących niektórych przejawów patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#TadeuszHaładaj">Mimo wciąż dużego zagrożenia zjawiskami patologicznymi, w I kwartale 1986 r. nastąpił znaczny spadek kontroli resortowych. Najmniej kontroli resortowych przeprowadzono w zakresie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (15 kontroli), mimo iż jest to - jak wynika z materiału - problem najpoważniejszy.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#TadeuszHaładaj">Przedstawiony przez ministerstwo materiał mało miejsca poświęca takim zjawiskom patologicznym, jak marnotrawstwo, niegospodarność i nieefektywność produkcji oraz zła jej jakość, obniżenie dyscypliny, w zakresie przestrzegania Kodeksu pracy oraz w zakresie przestrzegania technologii. Niezbędne byłoby rozszerzenie informacji o zasięgu występowania tych zjawisk w przedsiębiorstwach resortu oraz o przedsięwzięciach w celu ich ograniczenia i eliminacji.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#TadeuszHaładaj">Należy poprzeć działania resortu dotyczące ożywienia i poprawy funkcjonowania kontroli wewnątrzzakładowych. Przyjęte przez resort kierunki działań należy uznać za prawidłowe z ewentualnym poszerzeniem i skonkretyzowaniem działań w zakresie zapobiegania i przeciwdziałania zjawiskom patologii społecznej w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#TadeuszHaładaj">Występujących w przedsiębiorstwach zjawisk patologii społecznej nie można traktować w oderwaniu od zjawisk zachodzących w życiu społecznym i gospodarczym całego kraju. Uwagi i wnioski naszej komisji nie powinny więc dotyczyć tylko dwóch resortów. Powinny to być również wnioski ogólne, przyjęte w przeświadczeniu o konieczności eliminacji zjawisk społecznego zła.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#TadeuszHaładaj">Proponuję rozważyć przyjęcie trzech grup wniosków i uwag o charakterze ogólnym, a dotyczących zapobiegania zjawiskom patologii społecznej w zakładach pracy, kontroli oraz prac ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#TadeuszHaładaj">Wzmożenie działań edukacyjnych w zakładach pracy obejmować powinno przede wszystkim podnoszenie świadomości prawnej i ekonomicznej oraz dotyczyć etyki zawodowej. Należy zintensyfikować działania wychowawcze przez tworzenie wspólnego frontu wszystkich organizacji i administracji przedsiębiorstwa w walce ze złem społecznym.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#TadeuszHaładaj">Konieczne jest podnoszenie kwalifikacji kadry w zakresie humanizacji pracy, organizacji i zarządzania, ekonomiki przemysłu oraz zasad dobrej roboty. Należy szerzej wykorzystywać stowarzyszenia naukowo-techniczne w pracy z kadrą inżynieryjno-techniczną ze szczególnym uwzględnieniem realizacji uchwał XX Kongresu Techników Polskich. Należy stosować właściwe kryteria awansu pionowego oraz rozwijać możliwości awansu poziomego. Trzeba doskonalić metody organizacji, normowania i rozliczania pracy.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#TadeuszHaładaj">Należy przesunąć punkt ciężkości kontroli na kontrolę wewnątrzzakładową, w tym również społeczną. Trzeba doskonalić warunki pracy NIK, szczególnie w delegaturach terenowych (brak pełnej obsady kadrowej), co zaowocuje większym zakresem fachowych kontroli, poszerzając ilość informacji niezbędnych do podejmowania optymalnych decyzji.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#TadeuszHaładaj">Należy rozważyć konieczność zmodyfikowania przepisów prawnych w celach ograniczenia zjawiska porzucania pracy.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#TadeuszHaładaj">Ważnym elementem w zapobieganiu i zwalczaniu zjawisk patologii społecznej jest upowszechnienie skutecznych metod sprawdzonych przez różne instytucje oraz zakłady pracy. Powinno się to odbywać zarówno na specjalnych szkoleniach, jak również za pośrednictwem środków masowego przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefSzawiec">W dzisiejszej ocenie musimy się ustosunkować do następujących zagadnień: spekulacji, niegospodarności, ochrony mienia społecznego, przestrzegania ustawy o wychowaniu w trzeźwości.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefSzawiec">Resort hutnictwa i przemysłu maszynowego jest organem założycielskim dla większości przedsiębiorstw zajmujących się produkcją wyrobów hutniczych i maszyn. Należy stwierdzić, że kontrole resortowe poświęciły znaczną ilość swego czasu sprawdzeniu w ponad 700 przedsiębiorstwach zgodności życia społecznego z ustawami. Wyniki tych kontroli zostały omówione we wszystkich zainteresowanych zakładach, a powtarzające się zjawiska zostały opisane w materiałach rozesłanych do wszystkich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JózefSzawiec">Jednym z głównych zjawisk patologii społecznej był problem zaboru mienia. Dotyczyło to towarów, surowców i materiałów o łącznej wartości ponad 41 mln zł. Przywłaszczano przede wszystkim wszystkie te wyroby, których brakuje na rynku. Przedmiotem kradzieży były wszelkiego typu narzędzia, baterie, części zamienne do samochodów, radioodbiorników i telewizorów, paliwa płynne, farby i lakiery, odzież ochronna i robocza. W wyniku działań służb kontrolnych resortu 334 osoby zostały zwolnione dyscyplinarnie z pracy, a ponad 153 osobom wypowiedziano umowę o pracę. Należy stwierdzić, że nadal w wielu przedsiębiorstwach nie przestrzega się przepisów dotyczących rozliczenia i kontrolowania powierzonego mienia, nadal istnieją możliwości kradzieży mienia społecznego. Przykładem takich negatywnych zjawisk może być Kombinat Narzędziowy „Vis” w Pabianicach, „Polmozbyt” w Lublinie i Huta im. Nowotki w Ostrowcu Świętokrzyskim.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JózefSzawiec">Kontrole stwierdziły niewłaściwą ewidencję produkcji w toku oraz wadliwą organizację procesu produkcyjnego. Nie należą do rzadkości przypadki zakupu części z pominięciem obowiązujących zasad. Z przykrością należy stwierdzić, że wśród spekulujących wyrobami przemysłu hutniczego i maszynowego są pracownicy przedsiębiorstw tego resortu. Poważne zastrzeżenia budzi skuteczność kontroli funkcjonalnych i instytucjonalnych dokonywanych przez same przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JózefSzawiec">Warto też zwrócić uwagę na sprawy związane z przestrzeganiem ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Z materiałów resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego wynika, że w roku 1985 zatrzymano ponad 15 tys. osób w stanie nietrzeźwym na terenie zakładu pracy. Czy jest to liczba znacząca? Czy daje powody do bicia na alarm? Nie ma na te pytania jednoznacznej odpowiedzi. Stosowanie kar dyscyplinarnych oraz pieniężnych nie zawsze przynosi pożądane efekty. Nadal zdarzają się przypadki naruszania postanowień ustawy. Niejednokrotnie nałożenie kar dyscyplinarnych na pracownika nie spotyka się z negatywną oceną zakładowej społeczności. Zakładowe organizacje społeczne i zawodowe nie przejawiają należytego starania o działalność propagandową, służącą wychowaniu w trzeźwości. Nie jest przypadkiem, że kontrola zakładowa dotyczy tylko i wyłącznie spożywania alkoholu na terenie zakładu pracy. Tymczasem poważna grupa pracowników podejmuje pracę w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Do wyjątków należą przypadki, by kierownik nadzorujący bezpośrednio pracę danej osoby nie dopuścił jej do wykonywania obowiązków służbowych.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JózefSzawiec">Za właściwe należy uznać te działania resortu, które służą popularyzacji wyników przeprowadzanych kontroli. Są one przedstawiane aktywowi społecznemu i politycznemu danego przedsiębiorstwa. Materiały pokontrolne stają się przedmiotem szczególnej analizy.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JózefSzawiec">Szkoda, że w przedstawionych materiałach resort nie poświęcił więcej uwagi przyczynom powstawania zjawisk patologii na terenie zakładów pracy. Likwidacja skutków patologii jest skomplikowana i mało efektywna. Lepiej likwidować przyczyny.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JózefSzawiec">Warunki sprzyjające powstawaniu zjawisk patologicznych stwarza najczęściej niewłaściwa organizacja pracy. Jest ona wynikiem zaniedbań, braku nadzoru i kontroli ze strony właściwych służb. Nikt nie jest odpowiedzialny imiennie za to, co robi. Rzadko kiedy pracownicy są rozliczani z powierzonych im zadań. Przedsiębiorstwom umożliwia to ukrywanie faktycznych zdolności produkcyjnych, pracownikom natomiast daje czas na zajęcia niemające wiele wspólnego z pracą.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#JózefSzawiec">Elementem społecznej patologii staje się także niska wydajność pracy. System prawny nie jest dolegliwy w stosunku do pracownika, który naruszył przepisy o wychowaniu w trzeźwości. Porzucenie przez pracownika pracy nie stanowi trudności w powtórnym jej uzyskaniu. Działalność zakładów pracy na rzecz wychowywania pracowników w trzeźwości sprowadza się wyłącznie do udzielania nagan, uprawnień i kar dyscyplinarnych; brak jest natomiast jakichkolwiek działań o charakterze profilaktycznym.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#JózefSzawiec">Należy dążyć do umacniania systemu kontroli wewnętrznej. W trosce o wzrost dyscypliny pracy trzeba zwrócić szczególną uwagę na normowanie pracy. Sądzę, że organizacje polityczne, samorządowe i związkowe powinny stać się współuczestnikiem procesu wychowania społeczności zakładowej w przeświadczeniu, że zjawiska patologii społecznej godzą nie tylko w kierownictwa przedsiębiorstw, ale także w każdego pracownika i w całe społeczeństwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanDembkowski">Przedstawione materiały ukazują konsekwentną działalność organów kontrolnych resortu i kontroli wewnątrzzakładowych, zmierzających do ujawnienia przypadków naruszania w zakładach pracy ustaw o patologii społecznej. Działalność ta ma na celu nie tylko represyjne, lecz także wychowawcze i zapobiegawcze oddziaływanie na załogi. Niepokoi mimo to fakt utrzymywania się w zakładach pracy znacznej liczby przypadków łamania ustaw. Sądzę, że na taki stan rzeczy ma wpływ wysoka fluktuacja załóg.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanDembkowski">Ustawy o przeciwdziałaniu zjawiska patologii społecznej obowiązują stosunkowo krótko; za krótko, aby w załogach pracowniczych powstały trwałe nawyki piętnowania pijaństwa, przypadków zaboru mienia. Działanie ustaw przyczyniło się jednak do podjęcia przez kierownictwa zakładów walki ze schorzeniami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanDembkowski">W materiałach prezentowane są działania antyspekulacyjne, dotyczące szczególnie obrotu paliwami płynnymi. Wydaje się jednak, że zjawisko to będzie się nieustannie odradzać i jedynym skutecznym sposobem przeciwdziałania może być zniesienie reglamentacji na paliwa płynne. Za wnioskiem tym przemawia fakt, że inne dokuczliwe poprzednie działania spekulacyjne ustały, gdy zniesione zostały przyczyny ich powstawania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Ministerstwo Przemysłu Chemicznego i Lekkiego, zwalczając przejawy społecznej patologii, korzysta z przepisów ustaw: o zwalczaniu spekulacji, o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz o zwalczaniu narkomanii. Ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, określa odpowiedzialność kierownictwa przedsiębiorstwa za zahamowanie spożywania alkoholu w miejscu pracy. Dyrekcje zakładów pracy podległe resortowi wydały odpowiednie zarządzenia precyzujące sposób postępowania w przypadku ujawnienia faktu spożycia alkoholu na terenie zakładu, jak również tryb postępowania w przypadku przechowywania wnoszonego alkoholu na terenie zakładu pracy. Określono sankcje dyscyplinarne w stosunku do spożywających alkohol, jak i osób, które wiedząc o fakcie spożycia alkoholu - zatajają go.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Załogi zostały zaznajomione z treścią zarządzenia za pośrednictwem radiowęzłów, gazet zakładowych, ogłoszeń. Mówiono o tym na zebraniach roboczych, podczas otwartych zebrań organizacji partyjnych i ZSMP. Przeprowadzono szkolenie średniego dozoru technicznego.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Niektórzy kierownicy zakładów pracy rozszerzyli zakaz spożywania alkoholu na hotele robotnicze, zakładowe kluby i świetlice. Pracownicy natomiast podpisywali oświadczenia o zaznajomieniu się z przepisami, zobowiązując się do ich przestrzegania. W widocznych miejscach rozwieszono plakaty informujące o szkodliwym działaniu alkoholu.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Realizację ustawy powierzono straży przemysłowej oraz pracownikom działów kadr, którzy badają skuteczność działań służących zwalczeniu pijaństwa. Do walki z alkoholem włączyć się też zakładowe placówki służby zdrowia, które oprócz akcji uświadamiającej szkodliwość nadużywania alkoholu pomagają - wraz z rodzinami - kierować chorych na leczenie odwykowe. Przeprowadzone analizy wykazały, że problem alkoholizmu wiąże się ze strukturą zatrudnienia. Zjawisko to nasila się w zakładach zatrudniających większość mężczyzn.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Kontrole przeprowadzone w 1985 r. wykazały, że mimo stosowania ostrych sankcji - zwolnień z pracy, kar pieniężnych i regulaminowych - problem alkoholizmu zamiast maleć, narasta. Pijaństwo w pracy przynosi poważne straty gospodarcze. Sądzę, że należy dokonać zmian w Kodeksie pracy. Pracownik pijany na terenie swojego zakładu powinien być traktowany przez prawo jako ten, który samowolnie porzucił pracę.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Wychodząc naprzeciw postanowieniom ustawy o zwalczaniu spekulacji resort, skoncentrował swe działania na likwidowaniu źródeł powstawania tego zjawiska. I tak zwiększono produkcję artykułów przeznaczonych na zaopatrzenie rynku dążąc do zrównania podaży z popytem. Zintensyfikowano działania organizacyjne i kontrolne dla zwiększenia wykrywalności przypadków nadużyć i spekulacyjnego obrotu deficytowymi towarami. Pewne zjawiska spekulacji ujawniono w sklepach fabrycznych. W 8 takich sklepach na 54 skontrolowane stwierdzono ukrywanie towarów lub bezzasadną odmowę ich sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Zainteresowanie działań kontrolnych realizowanych przez resort przejawiało się m.in. liczbą kontroli tzw. kompleksowych i problemowych, łącznie w 1985 r. przeprowadzono 527 takich kontroli. Z inicjatywy resortu w ponad 85% przedsiębiorstw powołano komórki zakładowej kontroli gospodarczej. Przeprowadzają one corocznie około 10 tys. kontroli, w których dominujące znaczenie mają zagadnienia efektywnego i oszczędnego gospodarowania zasobami majątkowymi oraz problematyka zabezpieczenia mienia społecznego przed kradzieżą i przeciwdziałaniu nadużyciom.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JanSzczerbowiczWieczór">W celu zwiększenia skuteczności kontroli wewnętrznej resort prowadzi szkolenie kadry kontrolerów. W minionym roku przeszkolono 331 osób. Resort upowszechnia przykłady prawidłowego wypełniania wniosków pokontrolnych. W wyniku tych działań nastąpiło zwiększenie o ponad 30% zatrudnienia w komórkach wewnętrznej kontroli gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Należy podkreślić, że w wyniku prowadzonej od wielu lat nasilonej akcji zwalczania wszelkiego rodzaju szkodnictwa gospodarczego oraz podejmowania zakrojonych na szeroką skalę działań zapobiegawczych rodzaj, ilość i rozmiary ujawnianych nadużyć, zaboru mienia i spekulacji uległy znacznemu zmniejszeniu. W 1985 r. nasilono działania antyspekulacyjne, skontrolowany został obrót silnikowymi paliwami płynnymi - zarówno na stacjach CPN, jak i na stacjach garażowych przedsiębiorstw. Akcja ta przyniosła rezultaty. W jej wyniku zmniejszyła się ilość paliw sprzedawanych „na lewo”. W roku 1984 i w pierwszych trzech kwartałach 1985 r. 770 spraw skierowano do urzędów spraw wewnętrznych oraz zwolniono z pracy 1390 ajentów CPN na 6 tys. zatrudnionych przy sprzedaży paliwa.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Zgodnie z przepisami ustawy o zwalczaniu narkomanii, przedsiębiorstwa resortu prowadzą kontraktację maku i konopi. Uprawa ta jest kontrolowana w ściśle określonych regionach kraju i pod ścisłym nadzorem.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Występują również inne zjawiska patologii społecznej, np. porzucenie pracy. Waga tego problemu jest znaczna. Na każde 100 przypadków odejścia z pracy, 25 następuje w wyniku jej porzucenia. Liczba ta wskazuje, że jest to zjawisko groźne, gdyż może powodować w określonych przypadkach załamanie produkcji.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#JanSzczerbowiczWieczór">W drugim półroczu 1985 r. resort zlecił dyrektorom przedsiębiorstw zorganizowanie systemu edukacji społeczno-ideowej, ekonomicznej i prawnej załóg, co również powinno przyczynić się do eliminowania zjawisk patologii społecznej. przedsiębiorstwach o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej wyodrębniono w strukturze organizacyjnej Zakładowe Ośrodki Kształcenia i Informacji.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Chciałbym stwierdzić, że wspomniane przeze mnie ustawy służące zwalczaniu patologii społecznej są realizowane w przedsiębiorstwach resortu chemii i przemysłu lekkiego prawidłowo i z całą konsekwencją.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Dyrektor Zespołu Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa Najwyższej Izby Kontroli Stanisław Grodzki: Zespół Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa NIK nie prowadził w 1985 r. i nie prowadzi obecnie kontroli ściśle dotyczących problematyki patologii społecznej, określonej w obowiązującym ustawodawstwie. Ale czyż problem patologii, a więc schorzeń społecznych i gospodarczych możną ograniczać tylko do zjawisk wymienionych w czterech ustawach?</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Zdaniem NIK, jest to problem znacznie szerszy, obejmujący wiele dziedzin i zjawisk. Skoro tak, to czy do zjawisk patologicznych, a więc nienormalnych, nie należy utrzymująca się od kilku lat złe jakość produkcji i świadome produkowanie niepełnowartościowych wyrobów, zwłaszcza na rynek krajowy? Oczywiście dość często, a nieraz nawet z reguły wymienia się w ocenie istniejącego stanu szereg przyczyn obiektywnych. Należy podchodzić jednak do tego z pewną rezerwą.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Według danych resortu handlu wewnętrznego i usług, wskaźnik awaryjności sprzętu powszechnego użytku, liczony jako stosunek napraw gwarancyjnych i liczby uznanych reklamacji do ilości wyrobów sprzedanych wynosił w 1985 r. ponad 298% dla odbiorników telewizyjnych czarno-białych, 200% dla telewizorów kolorowych, 77% dla automatów pralniczych, 27% dla chłodziarek i zamrażarek. Niewłaściwą jakość produkcji stwierdzono m.in. w zakładach zmechanizowanego sprzętu domowego „POLAR” we Wrocławiu, w zakładach „EDA” w Poniatowej, w zakładzie silników elektrycznych „SILMA” w Sosnowcu oraz w zakładach „MAGMOR” w Gdańsku. Tłumaczenie przyczyn tego stanu rzeczy nie zastąpi konkretnych i zdecydowanych działań na rzecz poprawy jakości. Kto to ma jednak robić, skoro nie czynią tego skutecznie kierownictwa zakładów, załogi i ich przedstawicielstwa?</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Czy można uznać za normalne rozregulowanie więzów kooperacyjnych, a mówiąc mocniej - bo taka jest rzeczywistość - zdezorganizowanie kooperacji w resorcie hutnictwa i przemysłu maszynowego, i nie tylko w tym resorcie? Jako normalne traktuje się wymuszanie przez różne zakłady spełnienia przez ich partnerów wielu warunków finansowych, dewizowych, materiałowych i innych dla utrzymania dotychczasowych powiązań kooperacyjnych, nie mówiąc o ich rozwoju. Na porządku dziennym są przypadki zrywania rocznych umów i umów wieloletnich, mimo interwencji w tej sprawie ze strony organu założycielskiego.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Podać można dla przykładu, że Stocznia im. Warskiego w Szczecinie, współpracująca z ponad 700 dostawcami, nie zdołała doprowadzić do zawarcia umów na 1986 r. z 80% dostawców. Wystąpienia stoczni o zawarciu umów wieloletnich spotykały się z odmową bądź takimi żądaniami dostawców, jak np. udział w finansowaniu inwestycji, zapewnienie dostaw materiałów, ulg w podatku dochodowym, wypłaty nagród czy przekazanie środków dewizowych. Czy można wreszcie godzić się na niestety zbyt liczne jeszcze przejawy nieposzanowania mienia społecznego, marnotrawstwa, niegospodarności, naciągania wyników produkcyjnych, wykazywania nierzetelnych osiągnięć, a w końcowych przypadkach nadużywania stanowisk służbowych?</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Jeżeli tylko Zespół Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa zmuszony był w minionym roku do skierowania 183 wniosków służbowych, z odwołaniem kierownictw zakładów włącznie, to stało się to na podstawie ewidentnie stwierdzonych zaniedbań, nieprawidłowości, nieliczenia się z groszem społecznym.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#JanSzczerbowiczWieczór">W takim np. znacznym zakładzie, jakim jest Fabryka Obrabiarek w Porębie, zgłoszono w wyniku kontroli 52 wnioski personalne dotyczące kierownictwa zakładu oraz wyższego i średniego dozoru technicznego i ekonomicznego. Wspomnę na marginesie, że realizacja wniosków pokontrolnych jest częstokroć „drogą przez mękę”. Oto np. w kombinacie „Polsrebro” w Warszawie dwóch pracowników kierownictwa, w stosunku do których NIK wnioskowała o odwołanie z zajmowanych stanowisk, ułożyło sobie życie wygodnie. Jednego z nich zwolniono w trybie porozumienia stron, a drugiemu udzielono rocznego urlopu i umożliwiono wyjazd za granicę.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Zgodnie z uchwałą Biura Politycznego KC PZPR z grudnia 1985 r. w sprawie nasilenia działań na rzecz oszczędnego gospodarowania oraz walki z marnotrawstwem, organy kontroli zostały zobowiązane do „bezwzględnej walki z marnotrawstwem i rozrzutnością”. Zadanie to NIK wykona. Rzecz jednak w tym, że NIK, Izby Skarbowe, kontrole resortowe, organy ścigania nie mogą być w tych działaniach osamotnione. Tylko wspólny front w walce z licznymi jeszcze przejawami zła w życiu gospodarczym może przynieść liczące się i odczuwalne przez społeczeństwo efekty. Mówię o tych sprawach z dużą dozą goryczy, gdyż patologia społeczna, oprócz destrukcyjnego wpływu na procesy gospodarcze, rzuca zły cień na całą rzeszę uczciwych, prawych i zaangażowanych pracowników hutnictwa i przemysłu maszynowego.</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Być może, moje wystąpienie niezupełnie odpowiada tematowi dzisiejszych obrad. Uważamy jednak w Zespole Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa NIK, że obrady komisji tworzą sprzyjające warunki dla przedstawienia w syntetycznym skrócie przynajmniej kilku przejawów zjawisk patologicznych, trapiących od wielu lat hutnictwo i przemysł maszynowy. Wyeliminowanie tych zjawisk może i powinno w znacznym stopniu przyczynić się do poprawy wyników produkcyjnych tego tak ważnego dla gospodarki narodowej resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPajda">W ostatnich latach Sejm PRL uchwalił wiele ustaw mających szczególne znaczenie społeczno-gospodarcze. Ich celem było m.in. skuteczniejsze zwalczanie zjawisk patologicznych w życiu społeczeństwa. Rozwiązania ustawowe stworzyły nie tylko podstawę do aktywnego przeciwdziałania zjawiskom patologii społecznej na drodze karnej, ale stworzyły również front dla zorganizowanego współdziałania organizacji społeczno-politycznych, zawodowych oraz instytucji kontrolnych w działalności zapobiegawczej i wychowawczej. W toku przeprowadzonych kontroli przedsiębiorstw przemysłu chemicznego i lekkiego stwierdzamy nieraz, że zjawiska takie, jak nadużywanie alkoholu, lekceważący stosunek do pracy, nieposzanowanie mienia społecznego, rażące łamanie dyscypliny pracy, brak poczucie odpowiedzialności - rejestrowane są jako najczęstsze przyczyny marnotrawstwa i strat kradzieży mienia, wypadków przy pracy, zagrożeń pożarowych, a w konsekwencji - stosowanych kar i zwolnień dyscyplinarnych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanuszPajda">Oczywiście tematy kontroli prowadzonych przez NIK tylko ubocznie wiążą się z niektórymi przejawami negatywnego oddziaływania czynników patologii społecznej. Jednakże analizując źródła i przyczyny zjawisk negatywnych w działalności gospodarczej, stwierdzamy niejednokrotnie bezpośredni ich związek z zachowaniami i czynami ustawowo zabronionymi, sprzecznymi z Kodeksem pracy, czy nawet z Kodeksem karnym.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JanuszPajda">Przejawy braku zdyscyplinowania, lekceważenia obowiązków służbowych, porzucania pracy poruszane są często w dyskusjach z kierownictwem kontrolowanych przedsiębiorstw. Sprawy te omawiane są także z organizacjami społeczno-politycznymi i organami samorządu załogi.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JanuszPajda">Nie dysponujemy pełną analizą, statystyką, dynamiką i strukturą takich zjawisk jak pijaństwo, kradzieże, porzucanie pracy itp., w kontrolowanych jednostkach przemysłu chemicznego i lekkiego. Dotychczas nie prowadziliśmy kompleksowych badań tych problemów. Z obserwacji poczynionych w niektórych przedsiębiorstwach wynika, że postanowienia ustaw skierowanych na zwalczanie patologii społecznej zostały doprowadzone do świadomości załóg. Wydawane są odpowiednie zarządzenia wewnętrznej do regulaminów premiowania i podziału nagród z zysku w zakładowych systemach płacowych z reguły wprowadzone zostały surowe sankcje za przypadki picia alkoholu lub jego wnoszenie na teren zakładu, za kradzieże, marnotrawstwo, łamanie dyscypliny itp. Nasiliły się kontrole stanu trzeźwości i przestrzegania dyscypliny pracy. Prowadzona jest intensywna działalność propagandowa i wychowawcza w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JanuszPajda">Materiały, jakimi dysponuje NIK, pozwalają na sformułowanie następujących wniosków. W zdecydowanej większości kontrolowanych jednostek w latach 1984–1985 oraz w pierwszym kwartale br. zwiększyła się liczba kar dyscyplinarnych, finansowych oraz zwolnień W trybie natychmiastowym za przypadki pijaństwa i kradzieże. Może to oznaczać nasilenie się zjawisk patologicznych, ale może też wynikać ze wzmożenia kontroli. Konfrontacja informacji odnotowanych w raportach np. straży przemysłowej i zgłaszanych przez kierownictwo komórek organizacyjnych przedsiębiorstwa wskazuje, że przypadków picia i wnoszenia alkoholu, a zwłaszcza nietrzeźwości pracowników na terenie zakładu jest z reguły kilkakrotnie więcej, niż wskazywałaby na to liczba kar udzielanych i odnotowywanych w aktach personalnych. Utrzymuje się stosunkowo wysoka liczba przypadków porzucenia pracy, samowolnego opuszczenia stanowiska pracy, odmowa wykonania polecenia zwierzchników, rażącego naruszania przepisów bhp i przeciwpożarowych. Maleje natomiast nieco liczba osób ukaranych za nieobecność nieusprawiedliwioną. W niektórych zakładach wzrastają straty spowodowane włamaniami i kradzieżami. W większości przypadków kary regulaminowe i dyscyplinarne stosowane są w przypadkach przewinień kwalifikujących do zwolnienia z pracy lub usunięcia z zajmowanego stanowiska. Łagodzenie tych sankcji uzasadniane jest trudnościami ze znalezieniem pracowników.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#JanuszPajda">Trzeba jednak przyznać, że wiele zakładów stosuje skuteczne środki profilaktyczne i wychowawcze w stosunku do pracowników popełniających wykroczenia przeciw postanowieniom ustaw o zwalczaniu patologii społecznej. W wyniku działań Najwyższej Izby Kontroli stosowane są kary za wszelkie przewinienia powodujące ewidentne straty przedsiębiorstwa. Z rozmów przeprowadzonych z kierownictwami przedsiębiorstw można wnioskować, jakie uwarunkowania - poza działaniami ustawowymi - mogłyby przyczynić się do efektywniejszej walki z przejawami patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#JanuszPajda">Za najskuteczniejsze działania, uznaje się nacisk poprzez odpowiednio opracowane regulaminy nagradzania oraz motywacje materialne zawarte w zakładowych systemach pracy. Pracownik traci np. z reguły prawo do otrzymania nagrody, jeśli opuści bez usprawiedliwienia 2 lub więcej dni w roku, dokona zaboru mienia lub popełni wykroczenie związane z postanowieniami ustawy o wychowaniu w trzeźwości.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#JanuszPajda">Dość powszechne jest domaganie się zmian przestarzałego Kodeksu pracy, zwłaszcza w zakresie obowiązków pracownika. Pojawia się propozycje niepłacenia pełnego wynagrodzenia za okres choroby i obniżenia zasiłku - np. do 80%. Dyrektorzy przedsiębiorstw zgłaszają ponadto potrzebę skonkretyzowania swoich uprawnień, a także zwiększenia aktywności organizacji politycznych i zawodowych w zwalczaniu zjawisk patologii społecznej wśród załóg.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#JanuszPajda">Nie da się zaprzeczyć, że główny ciężar walki ze zjawiskami patologii społecznej i ich skutkami spoczywa na barkach dyrektorów przedsiębiorstw, na organach samorządu załogi, organizacjach społeczno-politycznych, służbach socjalnych i kadrowych oraz na systematycznej, konsekwentnej i skutecznej działalności wewnątrzkontrolnej. Z tego też względu zespoły NIK tak wielką wagę przykładają do nadzoru funkcjonalnego w przedsiębiorstwie, działalności kontroli wewnętrznej oraz egzekwowania wniosków i zaleceń kontroli zawodowych.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#JanuszPajda">Oceniając tę problematykę, Zespół Przemysłu Chemicznego i Lekkiego dokonał m.in. syntezy ustaleń z 37 protokołów kontroli przedsiębiorstw w 7 tematach i przedstawił ministrowi przemysłu chemicznego i lekkiego ocenę funkcjonowania kontroli wewnętrznej w jednostkach tego przemysłu. Oceny tej dokonano, kierując się wytycznymi Biura Politycznego KC PZPR w sprawie zwiększenia skuteczności kontroli.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#JanuszPajda">We wszystkich skontrolowanych jednostkach ujawniono zaniedbania w wykonywaniu obowiązków służbowych na różnych szczeblach. Występowały liczne nieprawidłowości, poczynając od podstawowych zaniedbań ładu, porządku, ochrony mienia i braku ochrony przeciwpożarowej, aż do faktów rażących nieprawidłowości w działalności gospodarczej - takich, jak nieosiąganie wymaganej jakości wyrobów, zaniedbywanie remontów i konserwacji maszyn i urządzeń, wadliwe rozliczenie zużycia materiałów. Niektóre z tych nieprawidłowości utrzymywały się przez wiele miesięcy, przekształcając się stopniowo w „zło nieuniknione”, niezauważane przez nadzór i pracowników.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#JanuszPajda">Badania NIK wykazały, że jedną z istotnych przyczyn nieprawidłowości było niewłaściwe działanie i nieskuteczność nadzoru funkcjonalnego i kontroli wewnętrznej. Nienależyte lub nieterminowe wykonanie obowiązków służbowych ujawniono przeważnie na takich stanowiskach służbowych, nad którymi zwierzchnicy spłycili lub zaniedbali bieżący nadzór i kontrolę. Wśród innych licznych przyczyn złego wykonywania obowiązków pracowniczych stwierdzono np. wadliwość określania zakresu czynności poszczególnych pracowników i kierowników, nieprecyzyjne sformułowania obowiązków i odpowiedzialności służbowej. Występujący ponadto niedowład organizacyjny i brak aktualnych regulaminów organizacyjnych w przedsiębiorstwie powodował niewykonywanie niezbędnych czynności, utrudniał ich egzekwowanie oraz dochodzenie odpowiedzialności za występujące straty, wypadki, marnotrawstwo, kradzieże itp.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#JanuszPajda">Wynika z tego, że uchwalone przez Sejm ustawy i radykalne działania podejmowane przez organy ścigania w celu zwalczania zjawisk patologii społecznej nie będą skuteczne, jeżeli nie będą miały wsparcia ze strony przedsięwzięć wychowawczych i profilaktycznych podejmowanych na terenie zakładu pracy. Niezbędna jest w tej sytuacji szeroka i skuteczna działalność kontrolne organów kontroli społecznej i zawodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarianMusiał">Na spotkaniach w terenie przedstawiciele prokuratury stwierdzają, że prawo mamy dobre, ale w zakładach pracy jest zbyt wiele liberalizmu w zwalczaniu nietrzeźwości. Patologią jest też przekupstwo. Występuje ono często wśród zaopatrzeniowców. Najgorsze są skutki bałaganu na stanowiskach pracy, zwłaszcza tam, gdzie montuje się produkt finalny. Bardzo łatwo wtedy coś wynieść, ukraść.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MarianMusiał">Zwolnienia za pijaństwo traktowane są na równi z porzuceniem pracy, a powody bywają różne. Zdarza się, że w związku z ustawowym okresem wypowiedzenia zakład utrudnia odejście ludziom, którzy mogą gdzie indziej zarobić więcej. Utrudnienie odejścia ma nieraz charakter złośliwy. Trzeba to dostrzegać i odróżniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StefanGreguła">Biuro Polityczne KC PZPR zajmowało się przed kilkoma dniami zagadnieniami patologii społecznej. Dobrze, że i my zajęliśmy się tym problemem. Sytuacja kryzysowa przyczyniła się w wielkim stopniu do wzrostu spekulacji. Picie alkoholu w zakładzie pracy to zjawisko bardzo niebezpieczne. W moim zakładzie przez ręce kilku pracowników przechodzi miesięcznie kilkaset litrów spirytusu. Na każdej naradzie mówi się o pijaństwie. Można wybaczyć pierwszy przypadek, ale gdy pijaństwo się powtarza nie wolno go tolerować. Powinno się takich pracowników karnie zwalniać. Pracuję w jednym zakładzie 35 lat i nie miałem przypadku picia alkoholu w pracy. Uważam jednak, że samą pracą wychowawczą niewiele zrobimy. Nie powinna też być zbyt łagodnie traktowana ekspedientka ukrywająca towar lub sprzedająca alkohol przed godzin 13. A bywa, że wymierza się za to 3.000 zł grzywny. Jeżeli chcemy zapobiegać alkoholizmowi w zakładach pracy trzeba pozbawiać na 2–3 lata zajmowanego stanowiska, przesuwać do pracy gorzej płatnej. Dzieje się zaś odwrotnie: zwolniony pracownik idzie 1000 m dalej i zarabia więcej. Trzeba wyciągać ostrzejsze konsekwencje. Kary w stosunku do winnych powinno się podnieść co najmniej o 200%.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławOpałko">Omawiamy zagadnienia patologii nie po to, żeby im nadać większą rangę, ale żeby zwrócić na nią uwagę społeczeństwa, a zwłaszcza tych, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje. Zachodzi bowiem konieczność włączenia całego społeczeństwa do walki ze złem. Obok alkoholizmu, mamy inne wielkie schorzenie - narkomanię. Dzieci szkół podstawowych popadają już w ten nałóg.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#StanisławOpałko">Jakie będzie społeczeństwo przyszłości, jeżeli alkoholizm będzie się rozpowszechniał? Walka z nim nie jest ani prosta, ani łatwa, ani krótkotrwała. Słyszy się głosy, że za dużo mówimy na temat alkoholizmu, a za mało mu się przeciwstawiamy. W społeczeństwie występuje zobojętnienie na marnotrawstwo, złą jakość oraz różne przejawy spekulacji, która najbardziej uwidoczniła się w ostatnim 5-leciu i utrzymuje się nadal. Jest to zagadnienie wychowania - w szkole, w zakładzie pracy, i w rodzinie. Alkoholików mamy w kraju 2–3 mln. Zjawisko to osłabia nasz naród fizycznie i umysłowo.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#StanisławOpałko">Uwagi wynikające ze sprawozdań i wypowiedzi posłów będą skierowane do Komisji administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#StanisławOpałko">Walka z patologią jest jednym z ważnych działań przed X Zjazdem PZPR. Schorzenie o tak szerokim zasięgu wymaga przeciwdziałania, w przeciwnym bowiem razie odpowiednio dłuższa będzie nasza droga wychodzenia z kryzysu.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#StanisławOpałko">To nie przypadek, że szeroko zakrojoną walkę wydały alkoholizmowi partia i rząd radziecki.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#StanisławOpałko">Sprawa nowelizacji Kodeksu pracy przeciąga się. Strona rządowa chce ją doprowadzić możliwie szybko do końca, ale strona związkowa uważa, że niektóre kierunki działania rządu ograniczają prawa wywalczone w Kodeksie pracy przez związki zawodowe. Wydaje się jednak, że prace nad projektem zmian w Kodeksie pracy zbliżają się do końca. Bez tych zmian trudne będzie utrzymanie porządku w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#StanisławOpałko">Przygotowuje się status dyrektora przedsiębiorstwa. W warunkach niezależnego przedsiębiorstwa i istnienia samorządu trzeba również określić warunki działania dyrektora. Chodzi przy tym, o to żeby jednocześnie nie osłabiać działania samorządu. Ani partia, ani rząd nie chcą wydać rozporządzenia, co do którego nie byłoby zgodności ze związkami zawodowymi, gdyż uważają związki za partnera, którego postulaty i wnioski traktuje się poważnie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>