text_structure.xml
574 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
1631
1632
1633
1634
1635
1636
1637
1638
1639
1640
1641
1642
1643
1644
1645
1646
1647
1648
1649
1650
1651
1652
1653
1654
1655
1656
1657
1658
1659
1660
1661
1662
1663
1664
1665
1666
1667
1668
1669
1670
1671
1672
1673
1674
1675
1676
1677
1678
1679
1680
1681
1682
1683
1684
1685
1686
1687
1688
1689
1690
1691
1692
1693
1694
1695
1696
1697
1698
1699
1700
1701
1702
1703
1704
1705
1706
1707
1708
1709
1710
1711
1712
1713
1714
1715
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Wicemarszałkowie Sejmu Zenon Kliszko i Jerzy Jodłowski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZenonKliszko">Powołuję na sekretarzy posłów Józefa Boreckiego i Bronisława Owsianika.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZenonKliszko">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Józef Borecki.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZenonKliszko">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZenonKliszko">Protokół 24 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu żadnych zarzutów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZenonKliszko">Prezydium Sejmu zawiadamia, że udzieliło urlopów następującym obywatelom posłom, względnie usprawiedliwia ich nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu: Giemza Władysław, Głowacki Teofil, Gierek Edward, Jabłoński Henryk, Jędrychowski Stefan, Kamiński Stefan, Kieszczyński Józef, Kluza Zygmunt, Koziołek Kazimierz, Krasko Wincenty, Lassota Józef, Meissner Tadeusz, Miśkiewicz Marian, Motyka Lucjan, Nagórzański Józef, Niedzielski Stanisław, Putrament Jerzy, Ryznar Jan, Sieradzki Aleksy, Spychalski Władysław Witold, Stachoń Roman, Starzyk Jan, Tatarkówna-Majkowska Michalina, Tomaszewski Stanisław, Wachowicz Franciszek, Zawadzki Kazimierz, Ziętek Jerzy.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZenonKliszko">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZenonKliszko">Uważam, że Sejm porządek dzienny przedstawiony przez Prezydium Sejmu zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej o rządowym projekcie ustawy o pozwoleniach na działalność zawodową w zakresie projektowania robót budowlanych (druki nr 150 i 175).</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Władysław Wilk.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WładysławWilk">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy o pozwoleniach na działalność zawodową w zakresie projektowania robót budowlanych, zawarty w drukach sejmowych nr 150 i 175.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WładysławWilk">Niniejszy projekt ustawy jest jednym z całej serii ustaw, bądź już przez Wysoki Sejm uchwalonych, bądź będących w opracowaniu, których zadaniem jest usprawnienie, lub uporządkowanie spraw związanych z budownictwem w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WładysławWilk">Uporządkowanie spraw projektowania ma kapitalne znaczenie dla budownictwa w ogóle, szczególnie zaś jeżeli chodzi o tę ustawę — dla budownictwa mieszkaniowego, spółdzielczego i indywidualnego, którego rozwój postępuje i winien postępować dalej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WładysławWilk">W ostatnim okresie, na skutek żywiołowego powstawania pracowni spółdzielczych oraz prywatnych, obserwujemy powstawanie zupełnie wyraźnego podziemia projektowego, nie kontrolowanego w zakresie wykonywanych usług, kosztorysów itp. Niepokojące jest zjawisko powstawania całego szeregu projektów o niskim poziomie technicznym, wykonywanie projektów przez ludzi nieupoważnionych i nie posiadających do tego odpowiednich kwalifikacji zawodowych i moralnych. Sytuacja ta wymaga niezwłocznej ingerencji. Spełnia to przedłożony dziś projekt ustawy o pozwoleniach na działalność w zakresie projektowania w budownictwie Projekt ustawy ma na celu wprowadzenie obowiązku uzyskiwania zezwoleń na zawodowe wykonywanie projektów w budownictwie (dokumentacji projektowo-kosztorysowej) przez osoby fizyczne oraz na tworzenie wszelkiego rodzaju pracowni projektowych, nie będących jednostkami państwowymi.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WładysławWilk">Projekt ustawy zmienia obowiązujące przepisy prawa budowlanego okresu międzywojennego, według których projektowanie określane jest jako wolny zawód, który mogą wykonywać osoby fizyczne osobiście, lub jako kierownicy pracowni, przedsiębiorstw, jeżeli otrzymały tzw. uprawnienia budowlane od organów administracji budowlanej, po stwierdzeniu odpowiedniego wykształcenia, praktyki oraz na podstawie wyniku egzaminu ze znajomości przepisów prawnych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WładysławWilk">Instytucja uprawnień budowlanych dostosowana do warunków przedwojennych, kapitalistycznych, utraciła praktyczne znaczenie jako uprawnienie do wykonywania działalności zawodowej na odcinku projektowania w związku z powstaniem państwowych biur projektowych, które objęły swoim zasięgiem całość budownictwa uspołecznionego, przy jednoczesnym poważnym ograniczeniu budownictwa prywatnego. Dla państwowych organizacji projektowania uprawnienia budowlane są jedynie formą stwierdzenia kwalifikacji, potrzebnych do zajmowania określonych stanowisk w tych organizacjach.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WładysławWilk">Nowa polityka w budownictwie, nie ograniczając ogromnego frontu państwowego budownictwa, wyznacza poważne zadania równocześnie dla budownictwa mieszkaniowego, spółdzielczego i prywatnego. Wzrost budownictwa indywidualnego wiejskiego wymaga zapewnienia w tej dziedzinie odpowiednio opracowanych projektów i kosztorysów. W tym też celu ustawa przewiduje istnienie spółdzielni projektowych oraz prywatnych pracowni projektowych jako uzupełnienie państwowych organizacji projektowania dla zaspokojenia potrzeb budownictwa spółdzielczego i prywatnego oraz w niektórych wypadkach — także dla budownictwa państwowego.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WładysławWilk">Wprowadzenie obowiązku uzyskiwania zezwoleń na działalność projektową należy uznać za słuszne z uwagi na:</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WładysławWilk">1) konieczność zapewnienia zdrowej działalności spółdzielniom i pracowniom prywatnym przez odpowiednie rozmieszczenie ich w terenie, ustalenie rzeczowego i terytorialnego zakresu działania;</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WładysławWilk">2) stwierdzenie kwalifikacji nie tylko fachowych, ale i moralnych projektantów, względnie kierowników jednostek spółdzielczych i prywatnych, niezależnie od obowiązku posiadania przez nich tzw. uprawnień.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WładysławWilk">Wysoka Izbo! Projekt ustawy, który dziś dyskutujemy, wywołał poważną dyskusję w środowiskach inżynierów oraz w ich organizacjach fachowych, jak również w organizacjach spółdzielczych. Do Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej wpłynął cały szereg uwag i propozycji w sprawie omawianej ustawy. Jest bezspornym faktem, że większość głosów wyraża głęboką troskę o jakość projektów, o ich taniość i przydatność w budownictwie oraz zwraca uwagę na konieczność oddania projektowania w ręce ludzi o poważnych kwalifikacjach zawodowych i odpowiednim poziomie moralnym. Nie brakło także uwag, że ustawa rzekomo ogranicza prawa projektantów, inżynierów, którzy uzyskując dyplom uczelni posiadają wystarczające uprawnienia do wykonywania zawodu projektanta.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WładysławWilk">Najwięcej krytycznych uwag wywołał art. 4 omawianej ustawy. Artykuł ten zezwala na niezawodową działalność projektową pracownikom posiadającym kwalifikacje fachowe, zatrudnionym w urzędach, instytucjach, przedsiębiorstwach państwowych oraz jednostkach gospodarki uspołecznionej, a zabrania tej działalności pracownikom biur projektowych.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WładysławWilk">Dużo krytycznych uwag skierowano w związku z art. 3 ust. 2 pkt 3 w sprawie cofnięcia pozwolenia na działalność projektową w wypadku, jeżeli osoba fizyczna lub prawna zalega z zapłatą podatku przez okres trzech miesięcy, względnie nie prowadzi ksiąg handlowych itp.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#WładysławWilk">Trzeba trochę miejsca poświęcić uwagom spółdzielczości pracy dotyczącym omawianej dziś ustawy w zakresie działalności projektowo-kosztorysowych.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#WładysławWilk">Spółdzielczość pracy uważa, że ustawa winna ich zrównać z państwowymi biurami projektowymi i wysuwa żądania, aby spółdzielcze biura projektowo-kosztorysowe nie podlegały przepisom ustawy w zakresie konieczności uzyskiwania zezwoleń na działalność projektową. Innym postulatem spółdzielczości pracy jest, aby ustawa zezwalała na członkostwo w spółdzielniach pracownikom urzędów, instytucji i przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#WładysławWilk">Wysoka Izbo! Komis ja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej, opierając się na opinii środowisk technicznych kraju, spółdzielczości pracy, po przedyskutowaniu projektu ustawy na posiedzeniu w dniu 20 czerwca br. doszła do przekonania, że ustawa wymaga wprowadzenia całego szeregu poprawek. W tym celu powołano podkomisję, aby ta, po ponownym przekonsultowaniu projektu z projektodawcami i innymi zainteresowanymi resortami opracowała konieczne poprawki. Poprawki te wprowadzono na posiedzeniu podkomisji! w dniu 24 czerwca br. i uchwalono na plenarnym posiedzeniu Komisji w dniu 26 czerwca 1958 r.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#WładysławWilk">Pozwolę sobie, Wysoki Sejmie, omówić te poprawki w kolejności artykułów ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#WładysławWilk">Przede wszystkim zasadnicza poprawka pierwsza, która rozszerza ustawę na działalność projektową w zakresie całego budownictwa. Tytuł zatem projektu ustawy brzmi: „O pozwoleniach na działalność zawodową w zakresie projektowania w budownictwie”, a nie jak w brzmieniu dotychczasowym: „robót budowlanych”. Poprawkę tę wprowadzono z uwagi na możliwość powstawania spółdzielczych i prywatnych biur projektowych w zakresie projektowania nie tylko budynków, ale także dróg, ulic, bocznic kolejowych, terenów zielonych, ogrodzeń, instalacji itp. Równocześnie uważamy, że rozszerzenie zakresu ustawy, przy jednoczesnym zachowaniu zmienionej redakcji art. 4, który pozwolę sobie omówić później, ma zasadnicze znaczenie dla pracowników instytucji i biur projektowych, którym zezwala się na niezawodową działalność projektową. Wyrazy: „robót budowlanych” występujące w niniejszej ustawie zmieniono na wyrazy: „w budownictwie”, dlatego też tej poprawki przy innych artykułach już omawiać nie będę.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#WładysławWilk">Art. 1 ustawy pozostawiono bez zmian. Komisja uważa, że zarówno osoby fizyczne jak i prawne, chcące prowadzić działalność zawodową w zakresie projektowania, muszą uzyskiwać zezwolenia na taką działalność. Dotyczy to więc także spółdzielczych biur projektowych.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#WładysławWilk">Wspomniałem poprzednio, że spółdzielczość pracy wysuwała wniosek o uchylenie tego artykułu w stosunku do spółdzielczych biur projektowych. Do wniosku tego przychylić się nie można. Spółdzielczość pracy ma wielkie znaczenie w naszym życiu gospodarczym, jest i musi być popierana, ale musi ona stanowić w tym wypadku uzupełnienie państwowych jednostek gospodarczych. Rozwój biur spółdzielczych winien być celowy, a rozmieszczanie w terenie takie, aby powstawały tam, gdzie nie ma państwowych biur projektowych. Dlatego chętnie popieramy i będziemy popierać inicjatywę spółdzielczości w powiatach i miasteczkach, a więc wszędzie tam, gdzie istnienie państwowej jednostki byłoby niecelowe a zorganizowanie trudne z tych, czy innych względów. Spółdzielcze organizacje projektowe powinny zaspokoić przede wszystkim potrzeby budownictwa spółdzielczego i prywatnego i to jest ich podstawowym celem.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#WładysławWilk">Zezwolenie jest zatem równoznaczne z weryfikacją kadr pracowników spółdzielczych biur projektowych, ich celowym rozmieszczeniem w terenie, co w ostatnim okresie, niestety, pozostawia wiele do życzenia. Uzyskiwanie zezwoleń przez spółdzielczość nie powinno utrudnić działalności spółdzielczym biurom projektowym, a winno jedynie przyczynić się do polepszenia ich pracy, stworzyć odpowiednie warunki w zakresie zatrudnienia kadr technicznych na terenie naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#WładysławWilk">Równocześnie, w związku z szerokim procesem porządkowania całej gospodarki narodowej, wyłania się przed nami konieczność poważnej i rozumnej reorganizacji państwowych biur projektowych, zmiany systemu płac w biurach, powiązania wyników pracy z płacą projektanta, zniesienia anonimowości projektu, stworzenia pełnej odpowiedzialności projektanta za jego pracę, począwszy od założeń projektowych po ich realizację w wykonawstwie. Trzeba powiedzieć, że prace te są prowadzone i winny one zgodnie z omawianą ustawą przynieść korzyści i poprawę na tym bardzo ważnym odcinku naszego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#WładysławWilk">Art. 2 ustawy określa władzę, która wydaje zezwolenia na działalność zawodową, ustala czas trwania zezwolenia, określa warunki na jakich zezwolenie może być udzielone oraz kwalifikacje, które winien posiadać ubiegający się o zezwolenie. Szczególnie ważna jest tu sprawa kwalifikacji fachowych oraz moralnych projektanta.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#WładysławWilk">Komisja uważając tę sprawę za niezmiernie ważną skierowała pod adresem resortu budownictwa dezyderat, aby wojewódzkie rady narodowe przy udzielaniu zezwoleń na zawodową działalność projektową kierowały się i brały pod uwagę opinię fachowych organizacji technicznych. Dezyderat ten pokrywa się także z opinią stowarzyszeń technicznych.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#WładysławWilk">Do art. 2, do poprawki do tego artykułu wkradł się w ostatniej chwili w czasie przedrukowywania pewien błąd, a mianowicie — w nowym ust. 4 tego artykułu, którego brzmienie zawarte jest w druku sejmowym nr 175 opuszczono na końcu zdanie, które winno brzmieć: „W przypadku udzielenia pozwolenia osobie prawnej, kwalifikacje takie powinien posiadać kierownik jednostki projektującej oraz pracownicy-projektanci”.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#WładysławWilk">Art. 3 określa, w jakich wypadkach wydane pozwolenie może być cofnięte. Na wstępie pozwoliłem sobie zauważyć, że ust. 2, pkt 3 tego artykułu wzbudził poważne wątpliwości i uwagi w sprawie konieczności zamieszczenia w tej ustawie przepisu, w myśl którego pozwolenie może być cofnięte w wypadku zalegania z opłatą ustalonych należności podatkowych z tytułu prowadzenia działalności w zakresie projektowania przez okres dłuższy niż 3 miesiące, względnie uchybienia innym przepisom podatkowym. Komisja uważa, że tego rodzaju przepisy wystarczająco są określone w innych ustawach podatkowych i nie jest konieczne umieszczanie specjalnie tego przepisu w tej ustawie. W związku z tym Komisja proponuje skreślenie tego przepisu z omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#WładysławWilk">Art. 4 wywołał może najwięcej uwag i dyskusji zarówno w Komisji, jak i w środowiskach technicznych. Artykuł ten zgodnie z jego brzmieniem w przedłożeniu rządowym zezwalał na działalność projektową osobom zatrudnionym w urzędach, instytucjach, przedsiębiorstwach państwowych oraz jednostkach gospodarki uspołecznionej, posiadającym kwalifikacje fachowe, tzw. „uprawnienia”, bez uzyskiwania zezwolenia przewidzianego w art. 1 za zgodą właściwego organu przełożonego, nie zezwalał natomiast na taką działalność pracownikom biur projektowych.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#WładysławWilk">Wydaje się, że podzielenie projektantów na dwie kategorie tylko z racji tego, że są pracownikami różnych instytucji, w jednym wypadku projektowych, w innym — nie, jest absolutnie niesłuszne i nie może wpływać na właściwą atmosferę w środowiskach technicznych. W związku z tym Komisja wprowadziła do tego artykułu poprawkę przez skreślenie w nim słów „a których obowiązki wynikające ze stosunku pracy nie obejmują prac projektowych”. Tym samym zrównuje się wszystkich posiadających odpowiednie kwalifikacje do wykonywania nie zawodowej działalności projektowej bez względu na to, w jakiej instytucji w danym momencie są zatrudnieni.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#WładysławWilk">Art. 4 stwarza także poważne niebezpieczeństwo, zwłaszcza jeżeli chodzi o architektów miejskich i powiatowych, którym ustawa zezwala na działalność projektową nie zawodową, przy równoczesnej świadomości, że od ludzi tych zależy zatwierdzanie projektów i lokalizacji, zwłaszcza budownictwa indywidualnego. Z jednej strony ustawa sankcjonuje istniejący stan, którego wobec braku w powiatach i miasteczkach odpowiednich sił kwalifikowanych zmienić od razu nie można. Z drugiej jednak strony Komisja uważała za konieczne wprowadzenie nowego ust. 2 do art. 4 zawierającego delegację dla Ministra Budownictwa, prezesa KUA i innych zainteresowanych ministrów, którzy winni w drodze rozporządzenia ustalić tryb i warunki, na jakich osoby, o których mowa w art. 4 mogą prowadzić nie zawodową działalność projektową ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji miejskich i powiatowych architektów.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#WładysławWilk">Sądzimy, że to ujemne zjawisko, o którym mówiłem przed chwilą, może i powinno być rozwiązane przez spółdzielczość projektową, która swoje placówki będzie rozwijać w środowiskach, gdzie występuje brak odpowiednich sił kwalifikowanych.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#WładysławWilk">Art. 5 wzbudził również poważne zastrzeżenia ze strony spółdzielczości pracy. Ust. 2 tego artykułu określa, że osoby zatrudnione w urzędach, instytucjach i przedsiębiorstwach państwowych nie mogą być członkami spółdzielni, której celem jest prowadzenie działalności zawodowej w zakresie projektowania w budownictwie.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#WładysławWilk">Przepis ten — wydaje się — jest najbardziej słuszny. Jeżeli z jednej strony wymagamy, ażeby pracownicy innych instytucji — nie spółdzielczych, pracowali wyłącznie w swoich instytucjach, trudno się zgodzić, aby tworzyć wyjątki dla spółdzielczości pracy. Równocześnie w okresie poważnych ograniczeń zatrudnienia także i w państwowych biurach projektowych, trudno dopuścić, aby pewni ludzie pracowali równocześnie w jednostce państwowej i spółdzielczej. Nie wyklucza to możliwości zatrudnienia wybitnych i rzadkich specjalistów w spółdzielczości, a formy ich zatrudnienia są określone wystarczająco innymi przepisami prawnymi.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#WładysławWilk">W związku ze zmianą zakresu działania omawianej ustawy, uległ przeredagowaniu art. 9 tej ustawy, który brzmi:</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#WładysławWilk">„Minister Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych w uzgodnieniu z Prezesem Komitetu do Spraw Urbanistyki i Architektury, a w zakresie budownictwa specjalnego również w porozumieniu z właściwym ministrem — określi w drodze rozporządzenia warunki i zasady zamawiania przez jednostki państwowe prac projektowych w zakresie budownictwa u osób fizycznych i prawnych”.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#WładysławWilk">Art. 10 przewiduje sankcje dla osób, które prowadząc działalność zawodową w zakresie projektowania w budownictwie, przekazują przyjęty do opracowania projekt do wykonania innej osobie, nie posiadającej pozwolenia na taką działalność lub też podpisują jako autorzy projekty wykonane przez inne osoby.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#WładysławWilk">W związku z tym artykułem została przedyskutowana w Komisji sprawa autorstwa projektu, który nawet przy najmniejszym budynku jest pracą zbiorową. Aby w tej sprawie nie stwarzać wątpliwości przy realizacji ustawy, Komisja proponuje skreślenie w tym artykule w ust. 2 pkt 1 słów: „w całości lub w części” i postuluje, aby sprawa ta znalazła odpowiednie określenie w opracowywanym nowym prawie budowlanym i autorskim. Wychodząc z tego samego założenia w pkt 2 proponuje się skreślić po słowie „projekty” — słowa „robót budowlanych”, Art. 11 stwierdza, że w sprawach zamówień na wykonywanie prac projektowych nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 28 grudnia 1957 r. o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych (Dz. U. z 1958 r. Nr 3, poz. 7). Przepis ten należy uznać za jak najbardziej słuszny, gdyż traktowanie usług projektowych na równi z innymi usługami nie jest właściwe, chociażby wziąć pod uwagę problem przetargów. Przetargi stosowane w stosunku do prac projektowych mogą przynieść niekiedy więcej szkody tym ostatnim, niż korzyści; w niektórych przypadkach można nawet wysunąć zasadę: raczej droga dokumentacja, a tańsze budownictwo. Problem ten zostanie uregulowany oddzielnym zarządzeniem wykonawczym.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#WładysławWilk">Wysoki Sejmie! Wspomniałem na wstępie, że niniejsza ustawa jest jedną z wielu aktów prawnych, które regulują zagadnienie projektowania w naszym kraju. Ustawa ta winna działać równolegle z innymi przepisami w tym zakresie, tzn. dotyczącymi państwowych biur projektowych, ich organizacji, płac itp. Wydaje się także konieczne przyśpieszenie prac nad nowym prawem budowlanym, które winno w sposób zasadniczy i jednoznaczny uregulować wszystkie sprawy związane z problemem budownictwa.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#WładysławWilk">Wierząc, że omawiana ustawa reguluje jeden z poważnych odcinków naszej gospodarki narodowej, w imieniu Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej wnoszę o jej uchwalenie, wraz z poprawkami wniesionymi przez Komisję, a zawartymi w druku sejmowym nr 175 oraz z ostatnią poprawką, którą zgłosiłem z tej trybuny.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZenonKliszko">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o pozwoleniach na działalność zawodową w zakresie projektowania robót budowlanych, wraz z poprawkami Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej oraz z poprawką zgłoszoną ustnie przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o pozwoleniach na działalność zawodową w zakresie projektowania robót budowlanych.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji: Handlu Wewnętrznego oraz Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy o rządowym projekcie ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej (druki nr 146 i 176).</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Aleksander Rozmiarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AleksanderRozmiarek">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej, który przedstawiam Wysokiej Izbie w imieniu Komisji Handlu Wewnętrznego oraz Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy, dotyczy dziedzin działalności gospodarczej, które z natury rzeczy w państwie budującym socjalizm muszą mieć określone ramy rozwoju, wynikające z charakteru ustroju społecznego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AleksanderRozmiarek">Gospodarka nieuspołeczniona ma swoje miejsce w naszym modelu gospodarczym. Rola jej polega na uzupełnianiu produkcji i usług gospodarki uspołecznionej, a więc bezsporny jest fakt, iż jest ona potrzebna naszej gospodarce narodowej dla zaspokajania potrzeb ludności i w poważnym stopniu wpływa na zmniejszanie kłopotów dnia codziennego. Były jednak lata, w których nie doceniano należycie roli rzemiosła indywidualnego, drobnego przemysłu i handlu prywatnego bądź też stosunek do tych rodzajów działalności nie zawsze był właściwy — co przynosiło oczywiście poważną szkodę naszej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AleksanderRozmiarek">Nie mam zamiaru wracać zbyt daleko do historii i omawiać rzeczy powszechnie już znane. Wiadomo, że 1956 r. zapoczątkował okres naprawy błędów i na tym odcinku.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AleksanderRozmiarek">Nową politykę w stosunku do tych rodzajów działalności nakreśliło VIII Plenum KC PZPR, a dalsze kolejne plena utwierdzają jej kontynuację.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AleksanderRozmiarek">W 1957 r. zaznaczył się szczególny wzrost ilości warsztatów rzemieślniczych, drobnych przedsiębiorstw prywatnych i placówek handlowych.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AleksanderRozmiarek">Warto przypomnieć, że w 1957 r. liczba indywidualnych warsztatów rzemieślniczych wzrosła z 98.269 do 136.788, drobnych zakładów prywatnego przemysłu z 1.414 do 3.853, prywatnych przedsiębiorstw handlowych z 15.150 do 25.692.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AleksanderRozmiarek">Rozwój indywidualnej działalności gospodarczej jest o tyle pożyteczny, o ile wiąże się z potrzebami społecznymi i jeśli jest skoordynowany w swym rozwoju z całością gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#AleksanderRozmiarek">Zbyt szybki wzrost ilości warsztatów, przedsiębiorstw czy punktów handlowych, wykraczający poza możliwości zabezpieczenia im prawidłowego rozwoju, rodzi zwykle niepożądane perturbacje, które są nieodłączną konsekwencją tego zjawiska.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#AleksanderRozmiarek">Sytuację taką można porównać do zbyt szybko posuwających się oddziałów na froncie, nie dbających o zachowanie łączności z bazami zaopatrzeniowymi.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#AleksanderRozmiarek">Wiemy, że np. w rzemiośle jest jeszcze duża dysproporcja między wzrostem ilości warsztatów a wzrostem zaopatrzenia surowcowego. Trudności zaopatrzeniowe — obok innych przyczyn, które wymagają oddzielnej analizy — w poważnym stopniu wpłynęły m. in. na to, że już w początkach 1958 r. notujemy fakty likwidowania się niektórych warsztatów. Liczba ta sięga w skali krajowej około 7 tys. Szczególnie niepokojąca jest płynność stanu liczbowego warsztatów rzemieślniczych na Ziemiach Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#AleksanderRozmiarek">O ile chodzi o handel, to trzeba stwierdzić, że zbyt szybki rozwój handlu prywatnego nie szedł w parze ze zwiększeniem masy towarowej i polepszeniem usług dla społeczeństwa. Mimo że w handlu, obowiązuje zasada powszechnego koncesjonowania — powstawaniu negatywnych zjawisk nie można było w wielu dziedzinach zapobiec, między innymi wskutek braku odpowiednich planów rozwoju handlu prywatnego, które powinny być ustalane przez prezydia rad narodowych, jak również na skutek braku ujednoliconych przepisów prawnych, regulujących sprawy handlu prywatnego i dostosowanych do obecnych potrzeb gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#AleksanderRozmiarek">W toku debaty mad projektem ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej — na wspólnych posiedzeniach Komisji Handlu Wewnętrznego oraz Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy posłowie stwierdzali, że istnieje niedosyt produkcji uzupełniającej i usług rzemieślniczych, że istnieje nadal potrzeba uzupełniającej sieci handlu prywatnego i drobnego przemysłu prywatnego, tak z punktu widzenia zaspokajania potrzeb ludności, jak i rozwoju potrzeb gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#AleksanderRozmiarek">Chodzi nam o to, by działalność tę dyktowały potrzeby danego terenu i realne możliwości jej rozwoju, by o ilości warsztatów, przedsiębiorstw czy placówek handlowych decydowały zdrowe przesłanki ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#AleksanderRozmiarek">Chodzi o to, by zapewnić prawidłowe kierunki rozwoju gospodarki nieuspołecznionej, zgodne z interesami gospodarki narodowej. Stwierdzić możemy, że tatki właśnie cel ma projekt omawianej ustawy, taka jest jego intencja. Podstawą tego stwierdzenia jest wnikliwa i dogłębna analiza zagadnień ujętych w projekcie omawianej ustawy, dokonana przez Komisję Handlu Wewnętrznego i Komisję Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy oraz przez specjalnie powołaną 13-osobową podkomisję.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#AleksanderRozmiarek">Projekt ustawy, obejmujący bardzo szerokie zagadnienie, z natury rzeczy nie mógł objąć całości zagadnień w szczegółach, stąd też uwzględnia on delegacje dla Rady Ministrów do ustalenia wykazu rodzajów działalności zwolnionych od obowiązku uzyskania zezwolenia (art. 2 ust. 4), bądź określenia przypadków zwolnień w całości lub w części od uiszczenia opłat za wydane zezwolenia (art. 13).</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#AleksanderRozmiarek">Waga i znaczenie omawianego problemu i trudności wytyczenia właściwej polityki gospodarczej na tym odcinku wymagały bardzo wnikliwego rozpatrzenia projektu ustawy jak również zaprojektowanych rozporządzeń wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#AleksanderRozmiarek">Posłowie obu Komisji — uznając już na pierwszym swym wspólnym posiedzeniu słuszność założeń ustawy — wyrażali obawy, że niewłaściwa jej realizacja może w praktyce spowodować poważne straty dla naszej gospodarki. Znajomość rozporządzeń wykonawczych ułatwiła Komisjom poczynienie wielu poprawek w projekcie ustawy, umożliwiła im również wysunięcie pod adresem Rady Ministrów szeregu dezyderatów, których uwzględnienie może przyczynić się do lepszego wykonania samej ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#AleksanderRozmiarek">Na podstawie przeanalizowanych rozporządzeń wykonawczych Komisje doszły do przekonania, że ustawa, której projekt omawiamy, nie ma w żadnym wypadku celu fiskalnego, a zadaniem jej jest określenie kierunków rozwoju rzemiosła, prywatnego przemysłu, handlu i niektórych usług, stworzenie warunków prawidłowego zaopatrzenia materiałowego tych rodzajów działalności i ściślejsze ich włączenie w ramy gospodarki narodowej, w sposób odpowiadający jej interesom. Dlatego też Komisje nasze wprowadziły nową redakcję wstępu do projektu ustawy, precyzując pełniej i jaśniej jej intencję. Ma to niewątpliwie ważne znaczenie dla właściwej interpretacji ustawy w toku jej realizacji w terenie.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#AleksanderRozmiarek">Wiadomość o projekcie omawianej dziś ustawy wywołała duże zaniepokojenie, zwłaszcza w szeregach rzemieślniczych. Jako sprawozdawca obu Komisji sejmowych mogę stwierdzić, że obawy i niepokoje rzesz rzemieślniczych są nieuzasadnione. W wykonaniu bowiem art. 2 ust. 2 projektu ustawy rozporządzenia Rady Ministrów przewiduję zwolnienie od koncesjonowania przeszło 70% rzemiosła, a więc objętych koncesjonowaniem będzie niespełna 30% warsztatów rzemieślniczych. Zgodnie z art. 3 ust. 3 projektu ustawy zezwolenia na wykonywanie rzemiosła wydawane będą w zasadzie na czas nieograniczony. Zaledwie 1/4 zawodów rzemieślniczych, objętych obowiązkiem uzyskania zezwolenia, będzie ograniczona terminem ważności zezwolenia, przy czym terminy te według stanowiska Komisji w zasadzie powinny być nie krótsze niż pięć lat ze względu na potrzeby szkolenia kadr rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#AleksanderRozmiarek">Terminowość zezwoleń głównie odnosić się będzie do rzemiosł korzystających z surowców deficytowych, np. metali kolorowych. Szerokie stosowanie terminowości mogłaby spowodować ujemne skutki, takie jak brak poczucia stabilizacji rzemieślników, niechęć inwestowania, niechęć do przyjmowania uczniów na naukę. Nie jest intencją ustawy zahamowanie rozwoju rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#AleksanderRozmiarek">Przewiduje się, że pierwszeństwo przy zaopatrywaniu w surowiec będą miały już istniejące zakłady, natomiast koncesjonowanie nowych zakładów odbywać się będzie wtedy, jeżeli będą one miały odpowiednio zapewnione zaopatrzenie materiałowe. W ten sposób uniknie się na przyszłość dysproporcji między ilością warsztatów rzemieślniczych a ilością zaopatrzenia surowcowego, powstaną lepsze i prawidłowsze warunki pracy rzemieślnika. Myśl ta zawarta jest w art. 3 ust. 2 projektu ustawy. Tenże artykuł zmierza również do lepszego zaspokajania potrzeb społeczeństwa w zakresie artykułów masowej konsumpcji.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#AleksanderRozmiarek">Kierując się względami humanitarnymi a zarazem i ekonomicznymi Komisje wprowadziły do art. 2 projektu ustawy nowy przepis, w myśl którego od obowiązku uzyskania zezwolenia zwolnieni będą rzemieślnicy, którzy ukończyli lat 60, zatrudniają nie więcej niż jedną siłę najemną, pracują w swoim zawodzie przynajmniej od lat dwudziestu i prowadzą samodzielnie swój zakład rzemieślniczy co najmniej lat 10. Komisje uznały, że w ten sposób stwarzamy warunki, w których starzy fachowcy-rzemieślnicy o bogatej praktyce będą mogli przekazywać swoje cenne wiadomości, umiejętności i doświadczenie młodym kadrom rzemieślniczym.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#AleksanderRozmiarek">Ważny aspekt społeczny ma również poprawka Komisji do art. 1 ust. 2 projektu ustawy, wyłączająca spod działania ustawy pracę chałupniczą. Poprawka Komisji wprowadzona do art. 2 ust. 2 zwalnia od obowiązku uzyskania koncesji te rodzaje działalności indywidualnej, które są prowadzone tradycyjnie przez ludność wiejską jako przemysł ludowy i artystyczny.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#AleksanderRozmiarek">Uwzględniając dalej dużą inicjatywę społeczną w kierunku budownictwa mieszkaniowego i szkolnego — ustawa wyłącza spod koncesjonowania działalność przemysłową, prowadzoną przez zespoły bądź kółka rolnicze, jeśli wytwarzane artykuły lub świadczone usługi przeznaczone są wyłącznie na zaspokojenie potrzeb członków tych zespołów czy kółek rolniczych, a więc jeśli ta działalność nie ma. charakteru zarobkowego.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#AleksanderRozmiarek">Jeśli chodzi o drobny przemysł prywatny zarobkowy, Komisje uznały za słuszne wystąpić z dezyderatem do Rządu, by w rozporządzeniach wykonawczych uwzględnić zwolnienie od obowiązku koncesjonowania 6 rodzajów drobnego przemysłu prywatnego, a mianowicie: zakłady eksploatacji kamienia polnego, wytwórnie materiałów izolacyjno-budowlanych, wytwórnie mączki drzewnej, zakłady wytwarzające wyroby z wikliny, wędzenie, solenie i magazynowanie ryb oraz przetwórnie runa leśnego.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#AleksanderRozmiarek">Jeśli zaś chodzi o drobny przemysł prywatny, podlegający tzw. koncesjonowaniu, a prowadzony sposobem rzemieślniczym, Komisje wysunęły postulat pod adresem Rady Ministrów, by w rozporządzeniach wykonawczych wprowadzić wymóg wykazania się dowodem uzdolnienia zawodowego.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#AleksanderRozmiarek">Da to gwarancję prowadzenia tych przedsiębiorstw przez fachowców i zapewni odpowiednią jakość produkcji uzupełniającej.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#AleksanderRozmiarek">Projekt ustawy słusznie wprowadza zasadę obowiązku uzyskania zezwolenia przez te zakłady, których rodzaj działalności wymaga zapewnienia warunków bezpieczeństwa pracy lub zdrowia ludności.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#AleksanderRozmiarek">Jeśli chodzi o handel prywatny, który w całości podlega koncesjonowaniu, i o przedsiębiorstwa gastronomiczne, projekt rozporządzeń wykonawczych w sprawie zezwoleń na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i na zawodowe wykonywanie czynności handlowych oraz na prowadzenie przedsiębiorstw przemysłu gastronomicznego zawiera przepisy ogólne i zasady wydawania zezwoleń, ustalenie okresu ważności zezwoleń, uzależnienie wydawania zezwoleń i ich okresu ważności od branży i lokalizacji przy zachowaniu uprzywilejowania dla branży spożywczej i gastronomicznej oraz dla miejscowości mniejszych i peryferii miast, określa jakość kwalifikacji osób ubiegających się o zezwolenie, kładąc nacisk na przygotowanie fachowe, na gwarancję przestrzegania etyki zawodowej.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#AleksanderRozmiarek">Szczególny niepokój w terenie i liczne komentarze wśród zainteresowanych budzi art. 3 ust. 5 projektu omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#AleksanderRozmiarek">W ustępie tym, ustalającym wysokość opłat, projekt ustawy przewidywał, że przy wydawaniu zezwolenia pobierane będą opłaty, które nie mogą przekraczać kwoty 100 tys. zł od przedsiębiorstw handlowych i przemysłu gastronomicznego oraz 30 tys. zł od innych rodzajów działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#AleksanderRozmiarek">Obie nasze Komisje, jak również powołana przez nie podkomisja, po zapoznaniu się z projektem rozporządzeń wykonawczych stwierdziły, że opłacie 100 tys. zł podlega tylko jeden rodzaj działalności handlowej, a mianowicie hurt owocowo-warzywniczy, a opłacie 30 tys. zł — kilka zaledwie rodzajów działalności przemysłu prywatnego, szczególnie dochodowych.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#AleksanderRozmiarek">Niemniej jednak Komisje nasze uznały za słuszne obniżyć górne granice opłat jak również wprowadzić dolne granice opłat w przepisie ustawy w następującym ujęciu:</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#AleksanderRozmiarek">— od 500 zł do 50 tys. zł — od przedsiębiorstw handlowych d przemysłu gastronomicznego i do 100 tys. zł — od hurtu owocowo-warzywniczego,</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#AleksanderRozmiarek">— od 500 zł do 10 tys. zł — od rzemiosła,</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#AleksanderRozmiarek">— od 500 zł do 20 tys. zł — od innych rodzajów działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#AleksanderRozmiarek">Uważamy, że ustawa nie miała i nie ma celu fiskalnego, a wszelkie tego rodzaju komentarze i obawy zainteresowanych w terenie były nieuzasadnione. Potwierdzają to również projekty rozporządzeń wykonawczych, które nakazują, by przy dokonywaniu wymiaru opłat mieć na uwadze miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, stan zatrudnienia, dochodowość danej branży jak również użyteczność gospodarczą na danym terenie projektowanej działalności.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#AleksanderRozmiarek">Duża rozpiętość między dolną a górną granicą opłat daje organom wykonawczym możliwość ustalania wysokości opłat według powyższych kryteriów d według możliwości finansowych koncesjonowanego.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#AleksanderRozmiarek">Komisje nasze uważają, że wysokość opłaty w żadnym wypadku nie powinna doprowadzić do likwidacji działalności gospodarczo niezbędnej. Duża odpowiedzialność spoczywa więc na organach administracji prezydiów rad narodowych, których obowiązkiem będzie przy ustalaniu opłaty kierować się możliwościami płatniczymi wnioskodawców oraz ekonomiczną potrzebą prowadzenia danej działalności.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#AleksanderRozmiarek">Należy podkreślić, że projekty rozporządzeń wykonawczych dotyczących rzemiosła, drobnego przemysłu prywatnego i niektórych usług przewidują poważne ulgi w opłatach za wydane zezwolenia. Ulgi te dochodzą np. na Ziemiach Zachodnich do 40%, a dla rzemieślników na tych terenach, nie zatrudniających sił najemnych, zwiększają się o dalsze 20%, a więc łącznie stanowią aż 60%. Nadto na obszarze całego kraju będą uwzględniane ulgi wynoszące 20% dla inwalidów i osób, które ukończyły lat 60, oraz 50% dla inwalidów wojennych i wojskowych oraz niewidomych pobierających rentę.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#AleksanderRozmiarek">Rozporządzenia wykonawcze, dotyczące przedsiębiorstw handlowych i przedsiębiorstw przemysłu gastronomicznego, uwzględniają również poważne ulgi w opłatach za zezwolenia w zależności od wielkości miast i lokalizacji przedsiębiorstw. Ulgi te w małych miastach dochodzą do 50%, przy czym większe jeszcze ulgi przewiduje się dla działalności handlowej prowadzonej na Ziemiach Zachodnich. Przewiduje się również specjalne ulgi dla osób powyżej lat 60 oraz dla inwalidów.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#AleksanderRozmiarek">Na podkreślenie zasługuje fakt, że w rozporządzeniach wykonawczych, dotyczących działalności handlowej, tabela opłat wprowadza preferencję dla branży spożywczej i zakładów gastronomicznych oraz niektórych branż szczególnie ważnych z punktu widzenia zaopatrzenia ludności.</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#AleksanderRozmiarek">Projekt rozporządzenia zawiera przepisy o zasadach zwalniania przy wymianie koncesji od powtórnego wnoszenia opłat przedsiębiorstw handlu detalicznego artykułami spożywczo-rolnymi i przedsiębiorstw przemysłu gastronomicznego, nie prowadzących wyszynku napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#AleksanderRozmiarek">Komisja Handlu Wewnętrznego oraz Komisja Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy szczególnie dużo uwagi poświęciły artykułom 4 i 5 projektu ustawy, które mówią o trybie podejmowania decyzji w sprawie wydawania zezwoleń oraz o przypadkach, w których wydane zezwolenie podlega bądź też może podlegać cofnięciu.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#AleksanderRozmiarek">Projekt ustawy przewiduje w art. 4, że zezwolenie będzie wydane po zasięgnięciu opinii komisji powołanej przez prezydium rady narodowej. Komisje te składać się będą z przedstawicieli właściwych komisji rady narodowej, izby rzemieślniczej, zrzeszeń prywatnego przemysłu i prywatnego handlu i usług oraz zainteresowanych wydziałów prezydium, a w razie potrzeby — innych jednostek gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-5.45" who="#AleksanderRozmiarek">Komisje nasze wprowadzały poprawkę do tego artykułu, na mocy której taka sama komisja będzie brała udział również w ustalaniu wysokości opłat za zezwolenie.</u>
<u xml:id="u-5.46" who="#AleksanderRozmiarek">Art. 4 projektu ustawy wraz z poprawką Komisji ma szczególnie ważne znaczenie. Wprowadza on nowy, korzystny element w naszej działalności gospodarczej. Stwarzamy nowe warunki ścisłej współpracy terenowych organów administracji państwowej z przedstawicielstwem związków i zrzeszeń prywatnej działalności gospodarczej, stwarzamy warunki współdziałania i ściślejszego powiązania samorządu gospodarki nieuspołecznionej z władzą ludową.</u>
<u xml:id="u-5.47" who="#AleksanderRozmiarek">Stąd też słusznie projekt ustawy ujmuje całość gospodarki nieuspołecznionej łącznie z działalnością handlową.</u>
<u xml:id="u-5.48" who="#AleksanderRozmiarek">Uzyskanie tzw. koncesji na podstawie przepisów ustawy, którą dzisiaj mamy uchwalić, zapewni prowadzenie danej działalności w okresie zaznaczonym w zezwoleniu, przy czym rozporządzenia wykonawcze zapewniają przedłużenie terminu zezwolenia bez dodatkowej opłaty w wypadku włożonych nakładów inwestycyjnych w prowadzone przedsiębiorstwo.</u>
<u xml:id="u-5.49" who="#AleksanderRozmiarek">Okres zezwolenia jest więc niejako okresem stabilizacji dla prowadzącego daną działalność gospodarczą — cofnięcie zezwolenia w ciągu tego okresu może bowiem nastąpić tylko z winy prowadzącego przedsiębiorstwo, tj. w wypadku jeśli popełni on ściśle określone przestępstwa czy wykroczenia, które wymienia art. 5 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.50" who="#AleksanderRozmiarek">Komisje nasze, uwzględniając życiowe warunki, w jakich działa gospodarka nieuspołeczniona w naszej gospodarce narodowej, wprowadziły do tegoż art. 5 odpowiednie poprawki, biorąc pod uwagę — podobnie jak i przy analizie innych artykułów projektu omawianej ustawy — słuszne postulaty związków 1 zrzeszeń samorządowych, których przedstawiciele uczestniczyli w posiedzeniach naszych Komisji i podkomisji.</u>
<u xml:id="u-5.51" who="#AleksanderRozmiarek">Wychodziliśmy z założenia, że cofnięcie zezwolenia jest bardzo poważnym w skutki aktem, wymaga więc wszechstronnego rozpatrzenia przed podjęciem decyzji. Naturalnie w wypadku przestępstwa i skazania wyrokiem sądowym decyzja jest prosta i jednoznaczna.</u>
<u xml:id="u-5.52" who="#AleksanderRozmiarek">Uwzględniając jednak inne przypadki podane w projekcie ustawy, w których wydane zezwolenie może, lecz nie musi być cofnięte, Komisje nasze wprowadziły do art. 5 ust. 3 poprawkę, która przewiduje obowiązek podejmowania decyzji o cofnięciu zezwolenia dopiero po zasięgnięciu opinii komisji powołanej przez radę narodową, działającej w takim samym składzie jak przy wydawaniu zezwolenia, oraz po wysłuchaniu zainteresowanego.</u>
<u xml:id="u-5.53" who="#AleksanderRozmiarek">W ten sposób organ administracyjny ma ograniczoną swobodę decyzji i zmniejsza się możliwości popełniania błędów czy krzywd.</u>
<u xml:id="u-5.54" who="#AleksanderRozmiarek">Dążenie do unikania błędów i krzywd przy wykonywaniu ustawy spowodowało wprowadzenie przez nasze Komisje do art. 9 projektu ustawy poprawki, która nakłada obowiązek wysłuchania wyjaśnień odwołującego się również przy postępowaniu odwoławczym.</u>
<u xml:id="u-5.55" who="#AleksanderRozmiarek">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej jest wyrazem naszej słusznej polityki gospodarczej. Uchwalenie projektu ustawy, wraz z poprawkami zgłoszonymi przesz Komisje, przyczyni się do uregulowania zagadnień gospodarki nieuspołecznionej, do wytyczenia prawidłowego kierunku jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-5.56" who="#AleksanderRozmiarek">Ujęcie całości zagadnień koncesjonowania gospodarki nieuspołecznionej w jednym akcie prawnym będzie postępem w naszych staraniach porządkowania i ujednolicania przepisów prawnych. Z tego punktu widzenia omawiana dzisiaj ustawa jest niejako zapowiedzią nowelizacji prawa przemysłowego, które wymaga szybkiego opracowania i dostosowania do potrzeb naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.57" who="#AleksanderRozmiarek">Komisja Handlu Wewnętrznego oraz Komisja Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy widzą w omawianej ustawie narzędzie prawidłowej polityki w stosunku do rzemiosła, drobnego przemysłu prywatnego, handlu i usług, widzą kontynuację słusznej polityki gospodarczej Partii i Rządu.</u>
<u xml:id="u-5.58" who="#AleksanderRozmiarek">W imieniu obu Komisji wnoszę, by Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej, zawarty w druku nr 146 wraz z poprawkami Komisji, ujętymi w druku sejmowym nr 176.</u>
<u xml:id="u-5.59" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Michał Woźniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MichałWoźniak">Wysoki Sejmie! Po VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, na którym zadecydowano o zmianie polityki Partii i Rządu dotyczącej rozwoju prywatnego handlu i usług, uznając potrzebę tego rozwoju na obecnym etapie w zakresie uzupełnienia sieci handlu uspołecznionego, widzimy bardzo poważny wzrost sieci prywatnych zakładów handlowych i gastronomicznych. Ilość przedsiębiorstw handlowych od 1 października 1956 r. wzrosła z 11.905 na 25.201, zaś zakładów gastronomicznych z 256 do 2.092 według danych na dzień 31 marca 1958 r.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MichałWoźniak">Rozwój ten przyniósł dużo korzyści konsumentowi, umożliwiając mu kupno wielu artykułów wyprodukowanych przez rzemiosło i przemysł prywatny w takich asortymentach, których nie posiadały w dostatecznej ilości placówki handlu państwowego bądź spółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MichałWoźniak">Ożywienie inicjatywy prywatnej w zakresie handlu i usług w dużym procencie powiązało handel prywatny z rzemiosłem i wpłynęło poważnie na aktywizację tegoż handlu w dziedzinie najbardziej poszukiwanych i potrzebnych towarów dla zaspokojenia potrzeb rynku, co było niewątpliwie zjawiskiem pozytywnym, szczególnie w trudnym okresie niedoboru masy towarowej w 1957 r.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MichałWoźniak">Powstanie wielu zakładów handlowych i gastronomicznych dało również źródła dochodu i możliwość utrzymania rodzinom pewnej części obywateli, którzy odeszli z pracy w administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MichałWoźniak">Poza pozytywnymi zjawiskami wpływającymi dodatnio na poprawę zaopatrzenia ludności, widzimy jednak i wiele niekorzystnych zjawisk tak natury gospodarczej, jak i społecznej w okresie szybkiego, a zarazem chaotycznego, nieplanowego rozwoju sieci handlu prywatnego.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#MichałWoźniak">Nie będę zatrzymywał się nad zagadnieniem rozwijającej się w roku ubiegłym spekulacji w handlu prywatnym, gdyż sprawa ta była przedyskutowana przy uchwalaniu ustawy antyspekulacyjnej, mającej na celu zapobieżenie dalszemu nasilaniu się przestępstw w handlu, lecz pragnę wyrazić swój pogląd i na inne negatywne objawy, mające miejsce w działalności nieuspołecznionych zakładów handlowych i gastronomicznych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#MichałWoźniak">Na czoło wysuwa się sprawa właściwego rozmieszczenia sieci handlu prywatnego. W wielu miastach wojewódzkich, powiatowych a nawet i małych miasteczkach nie przestrzegana była zasada, że sklepy prywatne mają uzupełniać sieć handlu uspołecznionego i niestety na bocznych ulicach i peryferiach miast widzimy niewiele sklepów, straganów i kiosków inicjatywy prywatnej. Najczęściej każdy ubiegający się o zezwolenie na prowadzenie handlu, chcę kontynuować swą działalność w punktach handlowych na centralnych ulicach, na co niejednokrotnie otrzymuje zgodę prezydiów rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#MichałWoźniak">O tych tendencjach świadczą i takie fakty, że byli prywatni właściciele lokali sklepowych w śródmieściach kierowali sprawy do sądów o eksmisję z zajmowanych lokali przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych i w wielu wypadkach po eksmitowaniu przedsiębiorstwa uspołecznionego, uruchamiali swoje sklepy w najlepszych punktach handlowych. Nadmienić muszę, że te tendencje nadal mają miejsce. Prywatni właściciele kierują do sądów wiele spraw o eksmisję sklepów „Społem”, gminnych spółdzielni, Miejskiego Handlu Detalicznego itd.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#MichałWoźniak">Druga sprawa to branżowe ustawianie sklepów prywatnych. Partia i Rząd popierając rozwój handlu prywatnego miały na uwadze, iż powstanie wiele sklepów o bardzo szerokim wachlarzu asortymentowym, a tym samym nastąpi uzupełnienie występujących braków różnych artykułów. Tymczasem powstało dziesiątki i setki sklepów o jednakowej branży, a żywym tego dowodem są i w samej Warszawie długie szeregi pawilonów, w których sprzedawane są jednakowe krawaty i wyroby galanteryjne, o czym już donosiła i prasa odpowiednio komentując ten stan.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#MichałWoźniak">Dodać należy, że obok pawilonów znajdują się sklepy uspołecznione tych samych branż. Sądzę, że i te fakty nie świadczą o realizacji obowiązującej zasady uzupełniania handlu uspołecznionego i o konieczności właśnie takiego rozmieszczania sklepów.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#MichałWoźniak">Trzecim zagadnieniem, na które chciałem zwrócić uwagę, to działalność prywatnych zakładów gastronomicznych. Jak już wspomniałem, od 1956 r. nastąpił największy wzrost nowo otwartych zakładów „zbiorowego żywienia”, których liczba sięga obecnie ponad 2 tys., w tym jest 698 restauracji z wyszynkiem. Bardzo dobrze, że powstało tyle zakładów (restauracji, kawiarni, jadłodajni, barów itp.), gdyż na ogół sieć uspołecznionych przedsiębiorstw gastronomicznych nie pokrywała w dostatecznym stopniu potrzeb konsumentów, lecz widzimy, że wielu właścicieli tych zakładów nie stoi na wysokości zadania. Obroty w tych zakładach układają się niewłaściwie, gdyż ponad 40% stanowią utargi za sprzedany alkohol, a produkcja własna posiłków znajduje się na drugim planie.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#MichałWoźniak">Obserwując pracę prywatnych restauracji zauważyłem, że w początkowym okresie po otwarciu niektórzy właściciele tych restauracji starali się o dobrą obsługę konsumentów i stan ten w pewnym stopniu wpływał dodatnio na pracę uspołecznionych zakładów zbiorowego żywienia. Obecnie prywatne zakłady, szczególnie w małych miasteczkach, stały się w większości ogniskami rozpijania obywateli, a w tym i młodzieży, co doprowadza do pogłębiania problemu alkoholizmu w kraju, do różnych pijackich awantur zakłócających spokój, a nieraz i krwawych porachunków kończących się zabójstwami.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#MichałWoźniak">Osobiście w roku ubiegłym otrzymałem z jednej miejscowości prośbę podpisaną przez wszystkie kobiety mieszkanki wsi i część mężczyzn, o interwencję w sprawie zamknięcia prywatnej knajpy (lokal ten tylko tak można nazwać), gdyż — jak pisały kobiety — istnienie tej restauracji w ich wisi doprowadza do demoralizacji młodzieży, a wśród starszych do rozkładu w pożyciu małżeńskim i zaniedbania gospodarstw. Prośba ta została załatwiona pozytywnie i knajpa została zamknięta.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#MichałWoźniak">Że niedobrze wygląda praca prywatnych zakładów tej branży, niech świadczą takie fakty, że w jednym z powiatowych miast, na wniosek wyborców miejska rada narodowa uchwaliła zlikwidować dwa zakłady prywatne — jeden z wyszynkiem, a drugi bez wyszynku, gdyż jak się okazało i w drugim zakładzie alkohol sprzedawany był bez zezwolenia. Wydaje mi się, że fakty te nie świadczą dobrze o właścicielach tych zakładów, którzy widząc tylko możliwości szybkiego dorobku, restauracje zamienili na obskurne knajpy — spelunki, nie dbając o skutki natury społecznej i szkody wyrządzone niejednej rodzinie przez nieprzestrzeganie zarządzeń w zakresie sprzedaży napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#MichałWoźniak">W stosunku do takich właśnie osób rady narodowe, w świetle przepisów nowej ustawy, na pewno zajmą właściwe stanowisko i nie wydadzą zezwoleń na prowadzenie zakładów zbiorowego żywienia z wyszynkiem.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#MichałWoźniak">W okresie bardzo żywiołowego rozwoju handlu nieuspołecznionego zezwolenia na prowadzenie przedsiębiorstw nie zawsze otrzymywały osoby o wymaganych kwalifikacjach zawodowych i walorach etycznych, co w wielu wypadkach wpływało na coraz większe rozluźnienie, nieprzestrzeganie przepisów i wstępowanie wielu z nich na drogę nadużyć i przestępstw, co można obrazować licznymi przykładami z każdego terenu.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#MichałWoźniak">Przepisy art. 5 projektu ustawy budziły wiele zastrzeżeń wysuniętych ze strony Naczelnej Rady Zrzeszeń Prywatnego Handlu i Usług, szczególnie ustęp, gdzie jest mowa o cofaniu zezwoleń osobom karanym za przestępstwa popełnione z chęci zysku i za wykroczenia przewidziane w ustawie z dnia 13 Iipca 1957 r. (o zwalczaniu spekulacji), lecz tak członkowie podkomisji jak i Komisji uznali za słuszne i celowe utrzymać w ustawie przepisy, które wskazują na możliwość cofnięcia koncesji tym osobnikom, którzy, popełnia ją nadużycia gospodarcze, dopuszczając się przestępstw i wyrządzając szkodę moralną uczciwym, solidnym prywatnym kupcom, rzetelnie prowadzącym swoje zakłady.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#MichałWoźniak">W handlu uspołecznionym, tak państwowym jak i spółdzielczym, ludzi skompromitowanych, karanych za nadużycia gospodarcze nie stawia się na stanowiska kierownicze i materialnie odpowiedzialne, i w podobny sposób należy postępować w handlu nieuspołecznionym, co będzie korzystne dla obywateli, jak również i dla samego handlu.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#MichałWoźniak">Te wszystkie momenty, na które rady narodowe nie zwracają większej uwagi, między innymi i przez brak odpowiednich aktów prawnych, tak w zakresie planowego rozwoju sieci handlu nieuspołecznionego, ustawienia właściwych branż uzupełniających asortyment towarowy handlu uspołecznionego, w zakresie dawania uprawnień do prowadzenia działalności handlowej tylko osobom posiadającym przygotowanie zawodowe, oraz walory etyczne — wskazują na potrzebę uchwalenia dyskutowanej ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#MichałWoźniak">Opierając się na tej ustawie i na bardzo szczegółowo opracowanych do niej rozporządzeniach wykonawczych Rady Ministrów, organy rad narodowych wydając zezwolenia i w pełni stosując omawianą ustawę, w poważnym stopniu wyeliminują zaistniałe niewłaściwości, wskutek czego należy żywić nadzieję, że w najbliższej przyszłości praca handlu prywatnego i usług oraz rzemiosła wejdzie na właściwą drogę, zgodnie z założeniami polityki gospodarczej, a rozwijający się prawidłowo handel prywatny i rzemiosło, w myśl założeń Partii i Rządu, wnosić będą istotny wkład w zaspokajanie potrzeb konsumenta.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#MichałWoźniak">Ustawa, którą uchwalimy, przyczyni się niewątpliwie do uregulowania szeregu spraw związanych z działalnością prywatnego handlu i usług i położy kres nieprawidłowościom, jakie poprzednio występowały.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#MichałWoźniak">Jako członek sejmowej Komisji Handlu Wewnętrznego, krótko ustosunkowałem się do zagadnień dotyczących handlu prywatnego. Wraz z kolegami posłami pracowałem w powołanej podkomisji roboczej, która wniosła szereg poprawek do rządowego projektu ustawy, o czym szczegółowo mówił referent poseł Rozmiarek.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#MichałWoźniak">Moim zdaniem bardzo dogłębnie i z rozwagą przeprowadzane były dyskusje nad poszczególnymi artykułami projektu ustawy, jak również nad projektami rozporządzeń wykonawczych tak na podkomisji, jak i Komisji i dlatego też, widząc konieczność i celowość uchwalenia omawianej ustawy, będę za nią głosował w przeświadczeniu, że wskazuje ona słuszny kierunek rozwoju przemysłu, handlu i niektórych usług gospodarki nieuspołecznionej — kierunek wskazany przez Partię i Rząd.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Julian Kliś.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JulianKliś">Wysoki Sejmie! W latach 1956–1957 nastąpił szybki wzrost liczby warsztatów rzemieślniczych, prywatnych zakładów przemysłowych oraz przedsiębiorstw handlowych i usługowych nieuspołecznionych. Odpowiednie cyfry obrazujące ten rozwój przedstawiają się następująco.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JulianKliś">Na koniec 1955 r. było w kraju czynnych 89.627 warsztatów rzemieślniczych zatrudniających ogółem około 129 tys. osób, ale już na koniec I kwartału br. istniało 136.491 zarejestrowanych warsztatów rzemieślniczych, zaś liczba zatrudnionych tam osób wynosiła 211.291. Zakładów przemysłowych prywatnych było na koniec 1955 roku 1.217, po dwóch zaś latach liczba zarejestrowanych zakładów wzrosła do 7.423, przy czym zatrudnienie w tych zakładach zwiększyło się o ponad 12 tys. osób. I wreszcie prywatnych przedsiębiorstw handlowych przybyło w kraju w omawianym okresie ok. 10 tys.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JulianKliś">Zauważyć należy, że na przestrzeni II kwartału 1958 r. liczby te miały dalszą, wyraźną tendencję wzrostu.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JulianKliś">Tych kilka danych liczbowych ilustruje dużą dynamikę rozwoju indywidualnej działalności gospodarczej, w szczególności rzemiosła, świadczy też wyraźnie o ogromnych możliwościach stojących przed rzemiosłem w dziedzinie lepszego zaspokojenia potrzeb ludności.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JulianKliś">Widać równocześnie, że umożliwienie w 1956 r. szerszej działalności przedsiębiorczości indywidualnej w dziedzinie produkcji i usług, spotkało się z jednej strony z życzliwym na ogół poparciem prezydiów rad narodowych i społeczeństwa, a z drugiej strony ze zdrową inicjatywą i działaniem ze strony zainteresowanych rzemieślników i przedsiębiorców. Ta korzystna dla indywidualnej działalności gospodarczej sytuacja zrodziła się na gruncie przemian październikowych, kiedy to m. in. główną troską państwa stało się szybkie podniesienie poziomu życia ludności.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JulianKliś">Prócz innych zasadniczych przedsięwzięć natury gospodarczej — służyło temu celowi przywrócenie właściwych, rozsądnych proporcji w polskiej gospodarce. Uznano wówczas zupełnie słusznie, że dużą rolę do spełnienia w zaspokojeniu rosnących nieustannie potrzeb ludności ma rzemiosło, drobne zakłady przemysłowe, placówki usługowe itp. przedsiębiorstwa prywatne.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JulianKliś">Taka polityka, realistyczna polityka, musiała za sobą pociągnąć konieczność wyznaczenia odpowiedniej roli przedsiębiorstwom nieuspołecznionym w dziedzinie zaspokajania tych potrzeb ludności w zakresie produkcji i usług, których przemysł uspołeczniony nie jest w stanie na razie zaspokoić. To samo odnosi się do niektórych gałęzi handlu.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JulianKliś">Na skutki takiej koncepcji nie trzeba było długo czekać. Jej konsekwencją było znaczne ożywienie gospodarcze, szczególnie w małych miasteczkach, w których całe życie gospodarcze oparte kiedyś było na rzemiośle i drobnej wytwórczości. Ożywiły pracę warsztaty rzemieślnicze na wsi, służąc rolnictwu, wzrosło zatrudnienie, stało się możliwe lepsze wykorzystanie materiałów miejscowego pochodzenia. Te zmiany korzystnie odczuła ludność. Powrócili do swych warsztatów liczni rzemieślnicy, związani sercem ze swym rzemiosłem, a zmuszeni poprzednio do wyrzeczenia się zawodu. W dawniejszym okresie wielu dobrych, doświadczonych fachowców szukało pracy w innych zawodach, bardzo często w administracji i tak już rozdętej nad miarę, lub w innych instytucjach, nie mających z ich zamiłowaniem nic wspólnego, gdzie przydatność tych ludzi była nieraz znikoma. Część rzemieślników — zaryzykuję takie stwierdzenie — zeszła niestety do podziemia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JulianKliś">Doszło do tego, że np. na wsi w promieniu wielu kilometrów nie miał kto naprawić zepsutego koła do wozu, podkuć konia, czy zreperować maszyny. Co gorsza, w kraju o nieograniczonych wprost możliwościach, jeśli chodzi o produkcję różnorodnych materiałów budowlanych — ze względu na istniejące surowce — przy wielkim popycie na te materiały, spowodowanym zniszczeniami wojennymi i wielką siłą biologiczną Polaków, wskutek niewłaściwej polityki gospodarczej zaistniał trudny do zrozumienia brak cegły czy dachówki. Brakowało najbardziej elementarnych i tradycyjnych materiałów budowlanych. Z tego powodu, m. in. na przykład zarządy budynków mieszkalnych w miastach — nie wykorzystywały kwot na remonty i nowe budownictwo, a na wsi chłop, który potrzebował na załatanie dziur w dachu 200 sztuk dachówek, po wielu staraniach i zabiegach otrzymywał 20.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#JulianKliś">Nie będę mnożył przykładów, gdyż stan ten w znacznej mierze należy już do przeszłości. W latach 1956–1957 zaszły poważne zmiany w tej sytuacji. Proces szybkiego powstawania niektórych gałęzi prywatnego przemysłu, handlu, niektórych rzemiosł i usługowych placówek nieuspołecznionych był jednak w wielu wypadkach zupełnie żywiołowy i sprzeczny z generalną zasadą, zasadą modelową, że produkcja i usługi świadczone dla ludności przez zakłady prywatne, mają być uzupełnieniem produkcji i usług wykonywanych przez przedsiębiorstwa uspołecznione.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#JulianKliś">O taką działalność głównie chodzi, co jednak nie wszyscy przedsiębiorcy zrozumieli. Również nie wszystkie prezydia rad narodowych do tej sprawy podeszły z należytym zrozumieniem. Było wiele wypadków, że prezydia niektórych powiatowych rad narodowych ograniczały liczbę warsztatów rzemieślniczych, bądź zwlekając z decyzją dotyczącą zezwolenia, czy też odpowiednio manipulując sprawą przydzielenia lokalu, byle tylko nie być posądzonym o niezdrowy pośpiech. Miało to miejsce bardzo często tam, gdzie właśnie sprawę należało załatwić szybko i pozytywnie ze względu na potrzeby ludności i inne lokalne warunki.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#JulianKliś">W innych wypadkach dawano zezwolenia bez ograniczeń bez względu na to, czy znajdzie się surowiec, czy istnieją potrzeby i czy wydanie zezwolenia nie narazi ubiegającego się na straty. Tak było na przykład w woj. wrocławskim, gdzie kilkudziesięciu rzeźnikom prywatnym trzeba było cofnąć koncesje, mimo że w urządzenie warsztatów zainwestowali dość poważne sumy pieniędzy pożyczonych — nawiasem mówiąc — w Narodowym Banku Polskim, a więc pieniędzy państwowych.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#JulianKliś">Nie do rzadkości należały wypadki przydzielania z dużym pośpiechem koncesji restauratorom, a zwlekanie z wydawaniem zezwoleń dla rzemieślników.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#JulianKliś">Rady narodowe i ich prezydia, których uprawnienia stale się zwiększają, jako te organy, które realizują w codziennej swej działalności ustawy i rozporządzenia, od których zależy wcielenie w życie postanowień Sejmu i Rządu winny ze szczególną troską wczuwać się w intencję każdej ustawy, aby zapewnić jej prawidłową interpretację, aby służyła celowi do jakiego została stworzona.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#JulianKliś">Pewna część nowopowstałych prywatnych przedsiębiorstw oparła swą bazę surowcową o tzw. przecieki, czyli surowce i materiały pochodzące z zakładów państwowych spółdzielczych, trafiające do odbiorców drogą nie mającą nic wspólnego z legalnym zaopatrzeniem. Takie praktyki narażające naszą gospodarkę na wielomilionowe straty, stosowane są najczęściej w odniesieniu do materiałów deficytowych, importowanych oraz takich, których ceny, po jakich przydziela się je zakładom uspołecznionym, różnią się zasadniczo od cen wolnorynkowych.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#JulianKliś">To groźne zjawisko przybiera niekiedy duże rozmiary i należy wydać mu zdecydowaną walkę. Przy wyborze kierunku produkcji, charakteru usług czy handlu niektórzy przedsiębiorcy kierują się nie istotnymi potrzebami miejscowymi i nawet nie własnym przygotowaniem zawodowym, lecz możliwością szybkiego wzbogacenia się, co niestety bywa niekiedy głównym czynnikiem określającym ich zainteresowanie.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#JulianKliś">Przykład: dążenie do zakładania restauracji koniecznie z wyszynkiem, sklepów komisowych itp. intratnych placówek. Mało natomiast widać prywatnych sklepów spożywczych, kawiarni bez wódki itd. Taka sytuacja, spowodowana zresztą brakiem jednolitych przepisów regulujących rozwój prywatnej przedsiębiorczości, w sposób odpowiadający gospodarce narodowej, działa demoralizująco na uczciwych przedsiębiorców, a szczególnie na rzemieślników prowadzących własne warsztaty, którzy przy skąpym zaopatrzeniu materiałowym, obarczeni poważnymi podatkami i innymi świadczeniami, nie godząc się na nielegalne zdobywanie surowca, nie mogą konkurować ze swymi nieuczciwymi kolegami. Nie nastawiają się więc w licznych wypadkach na szkolenie uczniów, nie dokonują poważniejszych inwestycji w warsztatach, zajmują postawę wyczekującą. Nie trzeba tłumaczyć, że jest to zjawisko niepokojące.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#JulianKliś">Polskie rzemiosło ma chlubną i bogatą tradycję. Wyroby polskich mistrzów i czeladników cieszą się nie tylko w kraju, ale i za granicą z dawna ustaloną opinią, istnieją więc duże możliwości eksportowe na wiele wyrobów rękodzielniczych, które koniecznie trzeba wykorzystać. Działalność gospodarcza rzemiosła ma dla nas w dalszym ciągu duże znaczenie, toteż nie można dopuścić do powstania okoliczności mogących wpłynąć na jego ograniczenie.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#JulianKliś">Te postulaty spełnia projekt ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej. Projekt tej ustawy po gruntownym przepracowaniu na łącznych posiedzeniach sejmowych Komisji Handlu Wewnętrznego oraz Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy wszedł dziś pod obrady Wysokiego Sejmu. Projekt rozpatrywany był jednocześnie z projektami rozporządzeń wykonawczych, co w dużej mierze przyczyniło się do wyjaśnienia i zrozumienia intencji ustawy, dało możność wnoszenia poprawek także i do rozporządzeń. Rozpatrywanie przez Komisje sejmowe ustawy wraz z rozporządzeniami daje pełną gwarancję prawidłowego opracowania przepisów, według których ustawa będzie w terenie realizowana. Takie podejście do sprawy budzi zaufanie i stwarza poczucie pełnej stabilizacji u tych, których ustawa dotyczy. A to zaufanie i pewność jutra jest szczególnie dla rzemiosła i drobnego przemysłu prywatnego sprawą główną.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#JulianKliś">Wspomniałem już, że wielu ludzi uprawia rzemiosło nielegalnie. Są to rzemieślnicy często wykwalifikowani, których do ukrywania swego zawodu i wykonywanego rzemiosła popchnęła obawa przed domiarami podatkowymi, lub niepewność co do przyszłości rzemiosła w gospodarce socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#JulianKliś">Nowa ustawa — mam nadzieję, że zostanie uchwalona — bierze w obronę rzemiosło, przywraca mu należną rangę społeczną, czyni zeń ważny element zaspokajania potrzeb społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#JulianKliś">Wskutek wzrostu gospodarczej aktywności naszego społeczeństwa, a szczególnie wsi — obserwuje się ciągły wzrost nakładów inwestycyjnych w gospodarstwach chłopskich. Główny kierunek inwestycji to budownictwo, zakup maszyn rolniczych, elektryfikacja i to wszystko, co służy podniesieniu produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#JulianKliś">Kierunek jak najbardziej słuszny. W związku z tym powstaje problem rozbudowania rzemiosła na wsi, względnie drobnego przemysłu produkującego najbardziej prymitywne, ale konieczne narzędzia, że wspomnę tu o legendarnych już widłach i łopatach, czy innych grabiach, z którymi ciężki przemysł ani rusz nie może sobie dać rady. Dziś na wsi nie wystarczy kowal, kołodziej i rymarz. Trzeba elektrotechników, mechaników do skomplikowanych maszyn, specjalistów od radioodbiorników i wielu innych fachowców.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#JulianKliś">Inwestycje chłopskie idą we właściwym kierunku. Zadaniem państwa jest, aby im osiągnięcie celu jak najbardziej ułatwić. Jestem najzupełniej przekonany, że wszelkie ułatwienia dla rzemiosła wiejskiego i drobnego przemysłu pracującego na potrzeby wsi sowicie się opłacą.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#JulianKliś">Daje się zauważyć brak kandydatów na przyszłych rzemieślników, zwłaszcza we wsiach znacznie oddalonych od miasta. Powstaje ten stan między innymi stąd, że ci młodzi ludzie nie mają możności pobierania nauki teoretycznej w zakładach doskonalenia rzemiosła i w szkołach. Uważam, że sprawą szkolenia narybku rzemieślniczego na wsi Rząd i władze terenowe winny się zająć energicznie, gdyż starzy rzemieślnicy stopniowo odchodzą, ale nie ma ich kto zastąpić. Myślę, że problem ten winien również zainteresować Związek Młodzieży Wiejskiej i samorząd chłopski.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#JulianKliś">Chyba nigdzie zagadnienie odbudowy rzemiosła i drobnego przemysłu nie jest tak aktualne, jak na ziemiach zachodnich i północnych. Szybszy, planowy rozwój rzemiosła na tych ziemiach ożywiłby wiele miast i miasteczek, ułatwiłby miejscowym rolnikom podnoszenie produkcyjności swych gospodarstw. Rzemieślnicy otwierający warsztaty na tych terenach, powinni korzystać z poważnych ulg i udogodnień.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#JulianKliś">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o koncesjonowaniu, jako zasadę wprowadza obowiązek uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności przemysłowej, rzemieślniczej, handlowej i niektórych usług, określając jednocześnie kogo ten obowiązek nie dotyczy.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#JulianKliś">Sporo miejsca w dyskusji w komisjach wywołała sprawa, czy chałupnictwo objąć ustawą, czy też nie. Stanęło na tym, iż ustawa pracy chałupniczej nie dotyczy. Jest to słuszne i bardzo ważne postanowienie, albowiem praca chałupnicza ma inny charakter niż rzemiosło i przeważnie jest dodatkowym zajęciem ludności rolniczej na terenach przeludnionych.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#JulianKliś">Projekt ustawy zwalnia od obowiązku uzyskania zezwolenia wiele rodzajów działalności przemysłowej, rzemieślniczej i usługowej.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#JulianKliś">Między innymi zwolniony jest ludowy przemysł artystyczny, kontynuowany tradycyjnie w niektórych rejonach kraju. Przemysł ten nie tylko pomaga w utrzymaniu wielu rodzinom, ale rozwija talenty artystyczne na wsi, wyrabia poczucie piękna u odbiorców, zapoznaje społeczeństwo z przebogatym dorobkiem polskiej kultury ludowej.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#JulianKliś">Ze wszech miar jest także słuszne zwolnienie od obowiązku uzyskania koncesji osób po 60 latach życia, zatrudniających nie więcej jak jedną siłę najemną, pracujących w zawodzie od 20 lat i prowadzących swój warsztat nie krócej niż 10 lat.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#JulianKliś">Przeciwnicy ustawy — a są i tacy — twierdzą, że ma ona charakter skarbowy, gdyż na część przedsiębiorców ubiegających się o zezwolenia na prowadzenie zakładów nakłada się pewne opłaty, w zależności od intratności interesu, z uwzględnieniem nakładów inwestycyjnych, biorąc pod uwagę użyteczność przedsiębiorstwa dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#JulianKliś">Uważam za rzecz zupełnie prawidłową, że prywatne przedsiębiorstwa, robiące dobre interesy, powinny świadczyć na rzecz skarbu państwa pewne sumy z tytułu opłat manipulacyjnych za wydane zezwolenia, a tym samym uczestniczyć w utrzymaniu administracji także i poprzez opłaty koncesyjne.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#JulianKliś">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy jest wyrazem troski o prawidłowy rozwój rzemiosła, przemysłu prywatnego, handlu i usług. Ustawa pozwoli na włączenie tych działalności gospodarczych w ramy gospodarki ogólnonarodowej, zabezpieczy lepszy rozdział surowców, spowoduje ożywienie rzemiosła i drobnej wytwórczości w małych miastach, osiedlach i wsiach.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#JulianKliś">Z tych względów Klub Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosować za uchwaleniem ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.35" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Stefan Kisielewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StefanKisielewski">Wysoki Sejmie! Do przemawiania na temat omawianej obecnie ustawy przystępuję z pewnym sceptycyzmem. Wynika to z tego, że ustawa jest jednak bardzo ramowa i ogólnikowa, nie zawiera merytorycznej treści. Gdybyśmy chcieli z samego tekstu ustawy wnioskować o polityce naszego państwa wobec inicjatywy prywatnej, to by się to nam nie udało, bowiem treść tej ustawie nadają dopiero zarządzenia wykonawcze, okólniki itd.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StefanKisielewski">Było słuszną rzeczą, że komisje, które rozpatrywały ustawę, zapoznały się z projektami zarządzeń wykonawczych. Niestety, nie wszyscyśmy się z tym zapoznali. Na przykład Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, która z natury rzeczy również tą ustawą jest bardzo zainteresowana, bo ustawa dotyczy w dużej mierze problemów fiskalnych, zarządzeń tych nie zna. W każdym razie wydaje mi się, że nie świadczy to dobrze o merytorycznym znaczeniu ustawy, jeżeli bez zarządzeń wykonawczych jest ona tylko formalną ramą. Jaka będzie realizacja tej ustawy, jaka będzie polityka wobec inicjatywy prywatnej w okresie przyszłym, możemy wnioskować jedynie na zasadzie obserwacji tej polityki w ciągu ostatnich miesięcy.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StefanKisielewski">I tu pozwolę sobie w krótkich słowach tę politykę scharakteryzować, ponieważ w tej sprawie dostaję wiele listów i materiałów z całej Polski. No i sam również obserwuję.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StefanKisielewski">Otóż wydaje się rzeczą niewątpliwą, że w ciągu ostatnich paru miesięcy toczyła się jednak jakaś walka państwa z inicjatywą prywatną. Przede wszystkim bardzo wyraźnie było to widać w dziedzinie handlu prywatnego. Nie mówię już o, powiedzmy, represjach fiskalnych, które szły dość daleko — od odmrożenia starych domiarów i starych długów aż do przymusowych danin zaliczkowych na konto przyszłych dochodów w latach następnych; takich dochodzeń fiskalnych, jak badanie, które zostało już raz zaniechane, skąd się wzięło pieniądze czy to na remont lokalu, czy to na kupno towaru. Potem najrozmaitsze grzywny, domiary, odsetki, podwyższanie podatków, pięciokrotne podwyższenie podatku lokalowego od sklepów prywatnych, wielokrotne podwyższanie czynszów. Wreszcie szereg takich posunięć, jak choćby w Warszawie — przenoszenie sklepów z centrum na przedmieścia, sklepów, których lokale właściciele wyremontowali sumptem prywatnym. Cała akcja kolegiów karno-administracyjnych, wyroki opiewające na grzywny, przy czym jedna albo czasem dwie takie grzywny mogły spowodować cofnięcie koncesji.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StefanKisielewski">Mam szereg sprawozdań z takich kontroli. Kontrole przeprowadzane były częstokroć przez ludzi nie znających ustawodawstwa i przepisów i miały one wyraźną tendencję, aby tę grzywnę nałożyć za wszelką cenę. Na przykład w niewielkim sklepie z przyborami żelaznymi, z gwoździami, spinaczami, kluczami itd., za to, że nie była uwidoczniona cena na każdym przedmiocie — 500 zł grzywny i cofnięcie koncesji.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StefanKisielewski">W innym sklepie znaleziono kilka podziurawionych opon samochodowych. Przypadkiem ktoś je tam zostawił — cofnięcie koncesji za przekroczenie zakresu działalności i sprawa skierowana do sądu.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#StefanKisielewski">W innym jeszcze sklepie wykryto, że właścicielka, pracująca kiedyś w przedsiębiorstwie uspołecznianym, miała manko. Wynik: cofnięcie koncesji.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#StefanKisielewski">Rezultat jest taki, że w jednej tylko dzielnicy Warszawy w ciągu ostatnich miesięcy zlikwidowało się 90 sklepów prywatnych, formalnie rzecz biorąc dobrowolnie, ale była to taka dobrowolność niedobrowolna. Cierpi na tym bardzo zaopatrzenie ludności. Procent sklepów w Polsce wynosi — 4,7 na tysiąc mieszkańców, zakładów gastronomicznych — 3,7% na tysiąc mieszkańców. Jest to najrzadsza sieć w Europie.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#StefanKisielewski">Ta polityka grzywien, kar, kontroli robi wrażenie przemyślanej akcji likwidatorskiej. Przypomina ona anegdotkę o pasterzu. Pasterz, kiedy zobaczył chorą owcę, walił ją pałką w łeb i zjadał; gdy zobaczył zdrową owcę, też ją walił pałką w łeb i zjadał, żeby nie zachorowała przypadkiem.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#StefanKisielewski">Wydaje się, że jednak jakaś segregacja byłaby konieczna, bo w tej sytuacji właściwie nieuczciwi ludzie zrównani są z uczciwymi i wszystkich się traktuje z jednakową podejrzliwością.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#StefanKisielewski">Sprawa przemysłu prywatnego. Wiemy, że po Październiku zostało rzucone hasło aktywizacji produkcyjnej społeczeństwa i uzupełniania przez wytwórczość prywatną produkcji państwowej i produkcji uspołecznionej w tych dziedzinach, w których produkcja ta z tych czy innych powodów nie nadąża.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#StefanKisielewski">Dotyczyło to przede wszystkim materiałów budowlanych. Wiemy, że w minionym okresie doszło do tego, że cegła była rzadkością w niektórych rejonach, a wapno było po prostu na wagę złota. Pozwolono na prywatne wytwórstwo materiałów budowlanych, toteż cały szereg rejonów w kraju, między innymi Ziemie Zachodnie, pokryły się siecią takich zakładów. Tutaj jednak również popełniono pewne błędy już na samym początku. Nie pozwolono na większą produkcję. Zdaje się, że granicą jest 15 pracowników, gdy tymczasem produkcja materiałów budowlanych staje się wydajna i rentowna dopiero przy większych zakładach.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#StefanKisielewski">W całym szeregu dziedzin, gdzie bardzo byłoby potrzebne uzupełnienie gospodarki państwowej przez prywatną, w ogóle gospodarka prywatna się nie rozwijała. Weźmy np. przetwórstwo spożywcze. Wiemy dobrze, że dziś wieś dostarcza pogłowia w dużej ilości, natomiast z braku chłodni, z braku rzeźni, z powodu złej organizacji transportu dużo się tego mięsa marnuje. Była więc wielka okazja do rozbudowania tego sektora prywatnego, uzupełniającego gospodarkę uspołecznioną.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#StefanKisielewski">Nie wykorzystano również możliwości stworzenia zakładów antyimportowych prywatnych. Już przy omawianiu ustawy o przejściu przedsiębiorstw spod zarządu przymusowego na własność państwa poruszałem tę sprawę, że zmarnowano wiele zakładów antyimportowych, będących w rękach prywatnych, które produkowały np. w dziedzinie farmaceutyki bardzo potrzebne produkty, dzisiaj sprowadzane za dewizy.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#StefanKisielewski">Takie były błędy na początku. Mimo nich inicjatywa prywatna ruszyła. Nie da się zaprzeczyć, że znaleźli się także ludzie, którzy chcieli mieć szybki i wielki zarobek, ludzie nieuczciwi. Zdarzały się sławne przecieki surowców państwowych do sektora prywatnego, przecieki nielegalne, z tym że trzeba na to patrzeć z dużym przybliżeniem, bo jednak częstokroć dzisiaj np. sprzedaż bezużytecznego złomu przez instytucję państwową jakiejś instytucji prywatnej bywa podciągana pod przeciek nielegalny. To, oczywiście, jest przesada. Ale niezależnie od tych istotnych wypadków kombinatorstwa i nieuczciwości wydaje mi się, że ta polityka owcy chorej i owcy zdrowej przyniosła wiele strat i szkód przemysłowi prywatnemu i zniechęciła przedsiębiorców uczciwych.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#StefanKisielewski">Ogromną rolę odegrały w tym problemy fiskalne. Zaczęły się znowu domiary, grzywny, daniny, częstokroć po prostu blokujące już dochody na przyszłość z góry. Niezależnie od polityki oddziałów finansowych, która częstokroć w terenie przybiera charakter może nie zamierzonych przez centrale represji — bo ludzie są ludźmi i pracownicy wymiarowi, pracownicy egzekucyjni oddziałów finansowych mają jednak premię od obrotów, od sum — nierzadko więc te rzeczy przekraczały ramy praworządności.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#StefanKisielewski">Obok tego jako przykład podam politykę fiskalną ubezpieczalni wobec przemysłu prywatnego. Jest to przykład drobny, ale charakterystyczny. Składki na ubezpieczalnię, które płaci prywatny pracodawca, wynoszą 30%, kiedy dla przemysłu państwowego wynoszą one 15,5%. Przy czym dodatkowo płaci się jeszcze 6% na fundusz akcji socjalnej. Na zasadzie jakiej ustawy ten fundusz jest wymierzany, nie bardzo wiadomo. W ten sposób prywatny przemysłowiec, prywatny wytwórca za każdy tysiąc złotych robocizny na samą ubezpieczalnię wypłaca 360 zł.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#StefanKisielewski">Do tego dochodzą odsetki za zwłokę. Odsetki są nieprawdopodobne, ponieważ w skali półrocznej wynoszą one 25%. Proszę Państwa! Gdyby jakiś obywatel pożyczał komuś pieniądze na taki procent, to oczywiście skazany zostałby za lichwę, tymczasem taki procent jest stosowany.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#StefanKisielewski">Obok tego istnieje cały szereg innych systemów obrzydzania życia prywatnemu przedsiębiorcy, jak blokowanie kont, zwlekanie z wypłatami, nieodprowadzanie na czas składek albo przedpłat na podatek dochodowy. Bardzo często zleceniodawca państwowy czy spółdzielczy zwleka z odprowadzeniem tych 6 do 12% przedpłaty na podatek dochodowy i w ten sztuczny sposób tworzą się odsetki za zwłokę. Wszystko to — domiary, grzywny, koszty egzekucyjne, odsetki itd., itd. — sprawiało wrażenie w ostatnich miesiącach, że jest jednak jakaś akcja likwidatorska.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#StefanKisielewski">Jeśli chodzi o rzemiosło, to polityka wobec rzemiosła była chwiejna. Na początku po Październiku dawano koncesje wszystkim, ale nie dawano surowca. Dawano 30% tego surowca, który był potrzebny. Oczywiście wynikało z tego błędne koło, wynikały te sławne przecieki. Ciekawa rzecz, że w województwie warszawskim odbiło się to przede wszystkim na drobnych rzemieślnikach, na chałupnikach, pracujących w jedną czy w dwie osoby np. dla sklepów konfekcyjnych. Te osoby, zarabiające minimalnie, mające dochody minimalne częstokroć były właśnie obciążane grzywnami plus odsetki, plus koszty egzekucyjne za rzekome operowanie surowcem nielegalnym. Do tego wystarczał najdrobniejszy pretekst.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#StefanKisielewski">Proszę Państwa! Nie będę mnożył przykładów. Wydaje mi się, że to są sprawy dość znane. Mam tutaj dużo materiałów, memoriałów, listów, dowodów. Ten stan rzeczy istniał. Nie był on słuszny nie tylko ze względów ekonomicznych, ale nie był również słuszny ze względów prawnych. Zdobyczą Października było jednak wzmożenie poczucia praworządności, że nic się nie dzieje jako represja, nic się nie dzieje w sposób dowolny, nic się nie dzieje w sposób niejawny. Wszystko to zostaje jakoś podciągnięte pod pewną zasadę, pod pewne normy prawne. Niestety, muszę powiedzieć, że praktyka ostatnich miesięcy poderwała wśród inicjatywy prywatnej wiarę w tę ścisłą praworządność w stosunku do niej. Wydaje się, że zastosowano metodę walki.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#StefanKisielewski">Oczywiście — jeszcze raz podkreślam — ja nie neguję istnienia ludzi nieuczciwych, ludzi chcących się szybko wzbogacić itd., ale wydaje się, że państwo ma na to dość środków i nie należy mieszać owcy zdrowej z owcą chorą.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#StefanKisielewski">Jak wygląda sytuacja zatrzymania się rozwoju wytwórczości prywatnej i likwidowania handlu prywatnego w naszej ogólnej sytuacji gospodarczej? Przecież niewątpliwie likwidacja przerostów w administracji, likwidacja przerostów w zatrudnieniu stwarza w miastach rzesze ludzi szukających pracy, a jednocześnie na całym terenie Polski daje się odczuwać brak usług. Przecież są miejsca, gdzie po prostu podzelowanie buta czy upranie bielizny staje się problemem nie do rozwiązania. Brak jest użytkowej masy towarowej, którą mogłaby produkować inicjatywa prywatna, wreszcie istnieje trudność w aktywizacji małych miasteczek. Wiemy, że te małe miasteczka po 1948 r. w województwach zachodnich zamarły i dzisiaj jeszcze się z tego letargu nie obudziły.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#StefanKisielewski">Mam tutaj cyfry dotyczące stanu inicjatywy prywatnej w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Na 1956 r. było według oficjalnych statystyk z Rocznika Statystycznego: 816.420 rzemieślników zatrudnionych w 238.138 warsztatach oraz 441.176 robotników zatrudnionych w przemyśle prywatnym na 18 mln mieszkańców. Tymczasem u nas na niecałe 28 mln mieszkańców mamy w tej chwili w najlepszym wypadku 212 tys. zatrudnionych rzemieślników i kilkanaście tysięcy robotników.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#StefanKisielewski">Te cyfry chyba mówią za siebie. Te cyfry mówią za siebie i dowodzą, że aktywizacja produkcyjna społeczeństwa w sektorze prywatnym w tej chwili u nas nie postępuje, że została zahamowana.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#StefanKisielewski">Jest to sprawa modelu. Zdaję sobie sprawę, że ktoś powie: „Aha, posłowie ze „Znaku” bronią kapitalizmu” czy „chcą przywrócić kapitalizm”. To byłby zarzut nie tylko niesłuszny, ale demagogiczny. Oczywiście, nie przesądzam o naszych poglądach. Ja osobiście — każdy to wie — socjalistą nie jestem i pewnie już na starość nie będę, niemniej jednak z chwilą, kiedy weszliśmy z listy Frontu Jedności Narodu do Sejmu, aprobując założenia tej listy ze względów patriotycznych, ze względów polskiej racji stanu, ze względów na dobro społeczeństwa, to jasne jest, że nie weszliśmy po to, żeby wkładać kij w szprychy, żeby przeszkadzać, tylko żeby w ramach gospodarki socjalistycznej starać się o doprowadzenie do modelu odpowiadającego polskim stosunkom, odpowiadającego uzdolnieniom społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#StefanKisielewski">A trzeba powiedzieć, że produkcja indywidualna, inicjatywa prywatna, w dużej mierze odpowiada polskiemu charakterowi narodowemu i wydaje nam się, że postulat konsekwentnego uzupełniania gospodarki socjalistycznej przez gospodarkę sektora prywatnego nie jest sprawą jakiegoś przeciwstawiania się ustrojowi; jest to sprawa modelowa, jest to sprawa tego modelu, o którym po Październiku wiele słyszeliśmy, o którym wiele czytaliśmy z enuncjacji Rady Ekonomicznej, Rządu i innych instytucji.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#StefanKisielewski">Powróćmy na chwilę do samej ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#StefanKisielewski">Ustawa — rzecz prosta — w sytuacji zaognienia na tym odcinku i nieufności tak czy owak będzie traktowana jako akt represyjny. To nie ulega wątpliwości — jako akt fiskalno-represyjny. Na to nie ma rady. W tej sytuacji będzie ona w ten sposób odczytana, zwłaszcza że szereg artykułów — np. art. 8 i 10 — wyraźnie mówi, że wszelkie uprawnienia interpretacyjne zarezerwowane są dla ministrów, dla Rady Ministrów, a więc pozostawiają sprawę otwartą.</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#StefanKisielewski">Jeśli chodzi o sprawę np. cofnięcia zezwoleń, pkt 5 ust. 2, art. 5 mówi, że zezwolenie może być cofnięte, jeśli przedsiębiorca zalega przez okres dłuższy niż 3 miesiące z zapłatą prawomocnie ustalonych należności podatkowych.</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#StefanKisielewski">No, pod to pojęcie można podciągnąć wszystko, bo jeżeli nagle zostanie ustanowiona jakaś danina na poczet dochodów za 2 lata, obliczonych przy wszystkich wskaźnikach akumulacji, naukowych itd., może się wtedy wyłonić suma, której ten przedsiębiorca nie będzie mógł zapłacić w ciągu trzech miesięcy — i do widzenia. Jak widać daje to okazję do wszelkich likwidacji, o ile by one zostały przez politykę gospodarczą zamierzone. Ustawa ta nie mówi tak, nie mówi nie. Jest przysłowie, że kto chcę psa uderzyć, ten kij znajdzie. Otóż kij w tej ustawie może być, może nie być. Może być. Nie daje ona zabezpieczenia, nie przywraca zaufania.</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#StefanKisielewski">Sumy za koncesje wydają się duże: 100 tysięcy zł dla hurtu owocowo-warzywniczego — to przecież olbrzymia danina. 30 tysięcy dla małego zakładu produkcyjnego — to poważna suma.</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#StefanKisielewski">Podkreślić należy, że jeżeli na przykład chodzi o handel, to pozwolenia na handel prywatny były wydawane na podstawie ustawy z 1947 r., rozszerzonej rozporządzeniem Ministra Przemysłu i Handlu z 1948 r. Koncesje te były wydane, dlaczegóż więc teraz mają być wydane po raz drugi? Czy chodzi o względy fiskalne? Wydaje mi się, że nie ma w tej chwili w Polsce tego napięcia inflacyjnego, które kiedyś warunkowało szereg bardzo agresywnych posunięć fiskalnych. W tej chwili wzgląd ogólno-gospodarczy powinien być ważniejszy.</u>
<u xml:id="u-11.33" who="#StefanKisielewski">W ustawie tej smutne jest to, że chociaż uwzględnia ona samorząd terytorialny, jednakże oddaje w dużej mierze produkcję w ręce urzędników, w ręce biurokracji, uzależnia od decyzji częstokroć nie mających podstawy w jakiejś ogólnokrajowej polityce gospodarczej. Poza tym faworyzuje ona ludzi mających pieniądze i nie mających sumienia, bo ten, który ma pieniądze, zawsze się wykręci, zapłaci, powiedzmy załatwi rzecz w sposób nielegalny. Nie mamy potrzeby ukrywać, że w Polsce łapownictwo kwitnie w terenie na różnych odcinkach; więc faworyzuje tych bogatszych, wykańcza natomiast biedniejszych przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-11.34" who="#StefanKisielewski">Proszę Państwa! Ja nie zgłaszam żadnych poprawek. Poprawki z reguły na plenum Sejmu już nie przechodzą. Poza tym nie wiem, czy poprawki by tu coś poprawiły. Mnie się wydaje, że sprawa inicjatywy prywatnej, sektora prywatnego, jako integralnej części gospodarki socjalistycznej i pracującej dla niej z korzyścią, pozytywnie, ta sprawa powinna być załatwiona generalnie, jakąś generalną ustawą, która by zawierała treść merytoryczną, a nie tylko formalną, i jakąś generalną debatą. Ta ustawa nie załatwia tych spraw. Załatwia cząstkowo, załatwia w sposób, który musi obudzić w szerokich warstwach wytwórców prywatnych i handlu prywatnego dalszą falę nieufności i niepokoju. Dlatego, niestety, w imieniu Koła „Znak” deklaruję, że nie możemy za tą ustawą głosować.</u>
<u xml:id="u-11.35" who="#StefanKisielewski">Możliwe, że ktoś będzie głosował, bo nie mamy surowej dyscypliny, nie jesteśmy stronnictwem politycznym, niemniej jednak uważamy, że w tej sytuacji gospodarczej ustawa ta nie jest dla współpracy sektora prywatnego z gospodarką socjalistyczną korzystna — przeciwnie, współpracę tę utrudnia, blokuje, zamąca.</u>
<u xml:id="u-11.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Józef Piskorski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefPiskorski">Wysoki Sejmie! Omawiany w dniu dzisiejszym projekt ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej posiada szczególne znaczenie również i dla Stronnictwa Demokratycznego, w którego szeregach skupiają się liczni rzemieślnicy, drobni usługowcy i handlowcy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JózefPiskorski">Na przestrzeni szeregu miesięcy odbywała się szeroka dyskusja w związku z potrzebą wytyczenia prawidłowych dróg rozwoju tej części gospodarki. W dyskusji tej brały udział liczne ogniwa organizacyjne, zainteresowane tym problemem.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JózefPiskorski">Stronnictwo Demokratyczne, uznając wyższość zespołowych form działania drobnej wytwórczości — podkreśla jednak celowość istnienia i rozwoju rzemiosła indywidualnego, prywatnej drobnej wytwórczości i handlu w obecnym etapie rozwoju stosunków gospodarki w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JózefPiskorski">Obywatele Posłowie! Stopniowe zmiany struktury gospodarczej, jakie nastąpiły w naszym kraju w okresie popaździernikowym — uwypukliły się szczególnie w drobnej wytwórczości, w handlu, a także w przedsiębiorczości indywidualnej. Zarówno w rzemiośle, jak i w przemyśle prywatnym i handlu nastąpił znaczny przyrost jednostek gospodarczych, mający niejednokrotnie charakter żywiołowy, nie zawsze odpowiadający gospodarczym potrzebom terenu.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JózefPiskorski">Na rozwój gospodarki nieuspołecznionej, szczególnie na odcinku rzemiosła, nie zawsze miały należyty wpływ terenowe rady narodowe. Najjaskrawiej wystąpiło zjawisko braku koordynacji w rozwoju warsztatów rzemieślniczych, szczególnie branży spożywczej (piekarze, rzeźnicy, wędliniarze) pod koniec 1956 r. i w pierwszym półroczu 1957 r. W tym to okresie referaty przemysłu rad narodowych wydawały karty rzemieślnicze między innymi dla tych branż. Na podstawie karty zainteresowany rzemieślnik mógł otwierać warsztat, a tymczasem wydziały handlu tejże rady narodowej nie wydawały mu zezwolenia na przydział masy towarowej, bez której to masy towarowej rzemieślnik nie mógł podjąć pracy w swym warsztacie.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JózefPiskorski">Brak koordynacji w wydawaniu kart rzemieślniczych i zezwoleń na otrzymanie przydziału surowców narażał rzemieślników na poważne straty. Bo dla przykładu: rzemieślnik otrzymał kartę rzemieślniczą, przystępował wówczas do remontu pomieszczeń warsztatowych, zakupu i remontu niezbędnych maszyn. Na te remonty bardzo często zaciągał pożyczki bankowe. Mając już lokal gotowy — chciał mieć zaopatrzenie, ażeby niezbędny dla danego terenu warsztat mógł pracować.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JózefPiskorski">I tu następował cały splot trudności. Wydziały handlu odmawiały zezwolenia na uzyskanie zaopatrzenia, bez którego nie można prowadzić warsztatu rzemieślniczego, szczególnie w branży spożywczej.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JózefPiskorski">Do terenowych rad narodowych, jak również i władz samorządu rzemieślniczego napływało od rzemieślników dużo skarg i zażaleń na takie postępowanie. Tylko znikoma ilość z nich została pozytywnie załatwiona. Rzemieślnik w tych warunkach nie uzyskiwał faktycznie zezwolenia na prowadzenie warsztatu. Zaciągniętą w banku pożyczkę musi spłacać przez długi okres czasu, względnie staje przed niemożnością spłacenia tejże pożyczki. Dlatego też uważamy ze słuszne, że skomplikowany system koncesjonowania, obowiązujący dotychczas w Polsce zostanie nareszcie uporządkowany.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#JózefPiskorski">Szerszemu ogółowi nie jest znany fakt, że koncesjonowanie rzemiosła regulowało dotychczas aż 8 różnych aktów prawnych — ustaw, dekretów i rozporządzeń. Jeśli dodamy do tego gąszcz przepisów wykonawczych, to nie trudno uświadomić sobie na jakie trudności natrafiał rzemieślnik czy inny prywatny wytwórca, chcący założyć nowy warsztat pracy.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#JózefPiskorski">W pojęciu przeciętnego rzemieślnika sama zasada koncesjonowania nie jest oczywista i bezsporna. Każdy, kto chcę założyć nowy warsztat, uważa obowiązek uzyskania koncesji za utrudnienie, za przeszkodę trudną do przezwyciężenia. Zezwolenia — czy jak je pospolicie nazywamy koncesje — były przyjmowane i oczekiwane z pewnym niepokojem przez rzemiosło, przez przemysł prywatny i handel nieuspołeczniony.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#JózefPiskorski">Podjęliśmy więc z jednej strony akcję wyjaśniającą w terenie, z drugiej zaś strony przedstawiciele Stronnictwa Demokratycznego w komisjach i podkomisjach sejmowych przedstawili cały szereg poprawek, celem wprowadzenia ich do projektu ustawy. Większość tych poprawek z uwagi na ich zasadniczy charakter oraz znaczenie polityczno-gospodarcze dla określenia właściwych warunków i kierunków rozwoju rzemiosła, prywatnego przemysłu i handlu została przez komisję przyjęta. Wśród najważniejszych poprawek proponowanych przez Stronnictwo uwzględnione zostały takie, jak np. zwolnienie od obowiązku uzyskania zezwolenia osób, które ukończyły 60 lat życia, a prowadzą warsztat przynajmniej przez 10 lat, obniżenie opłaty za zezwolenia tak w dolnych, jak i w górnych granicach. Wprowadzono zasadę, że dla rzemiosła zezwolenia wydawane będą na okres nieograniczony.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#JózefPiskorski">Przy cofaniu zezwoleń wprowadzono zasadę uprzedniego zasięgania opinii komisji społecznej i wysłuchania wyjaśnień strony zainteresowanej.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#JózefPiskorski">W myśl obowiązujących dotychczas przepisów, obowiązkowi uzyskiwania koncesji podlegają 42 rzemiosła, Nowa ustawa, której projekt ma uchwalić dzisiaj Wysoki Sejm, wprawdzie nie zawiera szczegółowej listy rzemiosł koncesjonowanych, jednakże z obrad komisji sejmowych nad projektem ustawy wynika, po zapoznaniu się również z projektami przepisów wykonawczych, że nowa ustawa uporządkuje problem koncesjonowania.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#JózefPiskorski">Jak wynika z projektu przepisów wykonawczych, to większość — co najmniej 66 rzemiosł — będzie zwolniona od obowiązku uzyskania zezwolenia na wykonywanie rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#JózefPiskorski">Ta większość będzie mogła wykonywać swój zawód, jak dotychczas, na mocy karty rzemieślniczej. Sejmowe Komisje Handlu Wewnętrznego, oraz Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy, stoją na stanowisku, że liczba rzemiosł wolnych od obowiązku uzyskania zezwolenia powinna być rozszerzona do 69.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#JózefPiskorski">Na liście tej według projektu rozporządzenia znajdą się wszystkie najważniejsze rzemiosła usługowe, których brak daje się poważnie odczuwać na codzień.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#JózefPiskorski">Na liście natomiast rzemiosł objętych obowiązkiem uzyskania zezwolenia mają się znaleźć rzemiosła, których wykonywanie wymaga posiadania specjalnie wysokich kwalifikacji zawodowych względnie zaufania publicznego, albo też rzemiosła, które przerabiają, wyrabiają przedmioty z surowców wyraźnie deficytowych.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#JózefPiskorski">W nowej ustawie rzemiosło chcę widzieć objaw normalizacji i stabilizacji stosunków gospodarczych. Stabilizacja potrzebna jest rzemiosłu i innym jednostkom gospodarki, nieuspołecznionej, ażeby mogły one wykonywać zadania szczególnie na odcinku usług, produkcji eksportowej i antyimportowej. Stabilizacja gospodarcza jest zarazem stałym, że nie powiem „odwiecznym postulatem rzemiosła”.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#JózefPiskorski">Stabilizacja ta jest potrzebna rzemiosłu, o ile ma być wykonana uchwała Sejmu z bieżącego roku o Narodowym Planie Gospodarczym, który zakłada wzrost ilości warsztatów rzemieślniczych, przemysłu prywatnego, wzrost produkcji w tych zakładach, oraz osiągnięcie w 1958 r. wzrostu obrotów o 13% w porównaniu z 1957 r. Pomimo poważnego wzrostu ilości warsztatów rzemieślniczych — jak przytoczył referent — z 98.262 w 1956 r. do 136.491 na koniec pierwszego kwartału 1958 r., obserwujemy również poważne zjawisko samolikwidacji warsztatów, mimo ciągłego jeszcze ich braku szczególnie na wsi i w małych miasteczkach.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#JózefPiskorski">Zjawisko to szczególnie ostro występuje — jak już tu podkreślił również z tej trybuny poseł Kliś — na terenach Ziem Zachodnich, gdzie w ciągu 1957 r. zostało zlikwidowanych około 3 tys. warsztatów rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#JózefPiskorski">W trosce o rozwój rzemiosła na terenach tych ziem, Rada Związku Izb Rzemieślniczych na swym plenarnym posiedzeniu, jakie odbyła w dniach 3 i 4 czerwca 1958 r. we Wrocławiu, po przeanalizowaniu sytuacji rzemiosła na Ziemiach Zachodnich, jak również zadań, jakie stoją przed rzemiosłem szczególnie w zakresie świadczenia usług dla ludności, usług remontowo-budowlanych dla gospodarczej odbudowy tych ziem, w zakresie zapotrzebowania rynku na artykuły wytwarzane przez rzemiosło oraz potrzebę usług specjalistycznych, stwierdza, że ilość 24.197 warsztatów rzemieślniczych, a szczególnie liczba 37.339 osób zatrudnionych w tychże warsztatach jest niedostateczna dla zaspokojenia istniejących potrzeb.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#JózefPiskorski">Dysproporcje w zagęszczeniu sieci zakładów rzemieślniczych występują w całym kraju, a szczególnie na niektórych terenach.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#JózefPiskorski">I tak dla przykładu — w woj. olsztyńskim, w powiecie nowomiejskim jeden zakład rzemieślniczy przypada na 15 gospodarstw wiejskich i 105 mieszkańców. Natomiast już w powiecie nidzickim cyfry te wynoszą 17 gospodarstw wiejskich i 348 mieszkańców. Jeszcze gorzej sytuacja ta przedstawia się w powiecie iławeckim, bo tam jeden warsztat rzemieślniczy przypada na 59 gospodarstw wiejskich i 467 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#JózefPiskorski">Biorąc ogólnie ilość warsztatów rzemieślniczych w jednym województwie olsztyńskim wynosi 3.935 przy 850 tys. mieszkańców, co daje przeciętnie na jeden warsztat rzemieślniczy 216 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#JózefPiskorski">Uznając stan ten za niewystarczający dla zaspokajania potrzeb ludności, Rada Związku Izb Rzemieślniczych powzięła szereg uchwał, dotyczących aktywniejszej działalności organizacji samorządu rzemiosła, jak również samych rzemieślników.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#JózefPiskorski">Ażeby jednak działalność warsztatów rzemieślniczych mogła prawidłowo się rozwijać, winny zostać — naszym zdaniem — zrealizowane postulaty wysuwane przez rzemiosło pod adresem władz centralnych i terenowych.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#JózefPiskorski">Niejednokrotnie już z tej wysokiej trybuny posłowie Stronnictwa Demokratycznego w swoich wystąpieniach podkreślali wagę i znaczenie właściwego rozwoju drobnej wytwórczości, rzemiosła i handlu.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#JózefPiskorski">Wskazywano wielokrotnie na potrzebę uregulowania spraw zaopatrzenia, zagadnień finansowo-podatkowych, sprawy czynszów za lokale, szkolenia kadr itd. Dlatego też dzisiaj pozwolę sobie zaapelować do Ministra Gospodarki Komunalnej o przyspieszenie wydania znowelizowanych przepisów, dotyczących obniżki stawek czynszowych od lokali dla rzemiosł tzw. przestrzennych, z uwzględnieniem ulg dla rzemiosła Ziem Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#JózefPiskorski">Również polityka rad narodowych winna iść w kierunku przydzielania rzemiosłu lokali w nowym budownictwie oraz udzielania lokalizacji na budowę pomieszczeń warsztatowych i mieszkalnych dla rzemieślników, biorąc pod uwagę rozwój rzemieślniczych usług i produkcji. Należy także uwzględnić w przydziałach materiałów budowlanych zapotrzebowanie rzemiosła na nowe budownictwo i generalne remonty zniszczonych pomieszczeń warsztatowych oraz mieszkalnych na takich warunkach, jak dla osadników rolnych.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#JózefPiskorski">Pod adresem Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła oraz Ministra Oświaty apelujemy o przyspieszenie wydania zarządzenia o przedłużeniu czasu nauki w rzemiośle, uzgodnionego już uprzednio z samorządem rzemiosła, oraz zainteresowanymi organizacjami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#JózefPiskorski">Szereg postulatów wysuwa rzemiosło pod adresem Ministra Finansów, a chociażby: przy uznanie ulg podatkowych w wysokości 5% od każdego szkolonego ucznia, obniżkę w opłatach na ubezpieczenia społeczne od zatrudnionych pracowników, zrewidowanie norm szacunkowych zyskowności, z uwzględnieniem zmian wynikłych z innych obciążeń finansowych. Należy poddać rewizji tabelę stawek podatku ryczałtu kwotowego w kierunku rewizji wysokości samych stawek, oraz zmniejszenia progresji przy każdym następnym pracowniku najemnym zatrudnionym w warsztacie rzemieślniczym.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#JózefPiskorski">Trzeba przyznać preferencje popierające wytwórczość na eksport w rzemiośle i w przemyśle prywatnym. Mając na uwadze dążenie do normalizacji i stabilizacji gospodarczej, rzemiosło jest przekonane, że Minister Finansów wyjdzie naprzeciw tym postulatom, które są kierowane pod adresem jego resortu przez rzemiosło i po ich przepracowaniu, przy udziale przedstawicieli samorządu gospodarczego rzemiosła, pozytywnie się do nich ustosunkuje.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#JózefPiskorski">W nowej ustawie rzemiosło widzi dalej zapowiedź nowelizacji prawa przemysłowego. Prawo to w swej obecnej postaci jest bezspornie przestarzałe i wymaga zmian. A że zmiany te nie mogą nastąpić tak szybko, jak tego sobie życzą niektórzy działacze rzemieślniczy, jak tego sobie życzy ogół rzemiosła, wynika z ogromu skomplikowanych zagadnień jakie wiążą się z tą reformą, która niewątpliwie wpłynie również hamująco na powstałą i znacznie się rozszerzającą sieć rzemiosła nielegalnego, tzn. podziemia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#JózefPiskorski">Niemniej pozwolę sobie stwierdzić, że zagadnienia takiej wagi jak: system dowodów uzdolnienia zawodowego, wymogi techniczne, którym powinny odpowiadać warsztaty rzemieślnicze, rola i zadania cechów, powiązanie prawa przemysłowego z innymi działami prawa administracyjnego czekają wciąż jeszcze na rozwiązanie. Rzemiosło pragnie, by realizacja przepisów nowej ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i innych usług przez gospodarkę nieuspołecznioną odpowiadała duchowi tej ustawy. Zezwolenia powinny być udzielane w sposób gwarantujący zachowanie zasad słuszności i praworządności.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#JózefPiskorski">Z lat ubiegłych pamiętamy dobrze ile szkody w rzemiośle spowodowało wydawanie przez władze przemysłowe kart rzemieślniczych osobom nie dającym gwarancji ani fachowych, ani też moralnych.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#JózefPiskorski">Dlatego uważaliśmy i uważamy, że jawność postępowania jest istotnym czynnikiem praworządności w tej dziedzinie. Zasadzie tej odpowiada przyjęty w projekcie ustawy system komisyjnego przyznawania zezwoleń przy współudziale czynnika społecznego, a w tym i przedstawicieli rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#JózefPiskorski">Istotnym momentem tej ustawy jest zagadnienie trwałości zezwoleń. Chodzi mi o te postanowienia, które określają przypadki, w których zezwolenie może być cofnięte. Wiemy dobrze, że przypadki tafcie istnieją w życiu, że zdarza się iż trzeba cofnąć wydane zezwolenie. Potrzeba wprowadzenia takich przepisów do ustawy jest bezsporna. Idzie jednak o to, aby nie szły one za daleko, aby w słusznej trosce o zapewnienie należytego poziomu moralnego osób, które uzyskały zezwolenia na wykonywanie określonych ustawą czynności nie przekreślono podstawowej zasady trwałości zezwoleń.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#JózefPiskorski">W tej dziedzinie sejmowe Komisje Handlu Wewnętrznego oraz Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy wprowadziły poprawki do projektu rządowego. Sens tych poprawek leży w ograniczeniu dowolności postępowania władz administracyjnych w stosunku do posiadaczy zezwoleń. Sens ten jest oczywiście słuszny. Wypadki odbierania zezwoleń w drodze administracyjnej powinny być wyjątkiem, inaczej zezwolenia przestają być trwałe, tracą swoje znaczenie gospodarcze i społeczne.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#JózefPiskorski">Zezwolenie może być cofnięte w przypadku, gdy osoba zainteresowana w uzyskaniu lub otrzymaniu zezwolenia została skazana prawomocnym wyrokiem sądowym za przestępstwa popełnione z chęci zysku w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, a w szczególności za przestępstwa przewidziane w ustawie z dnia 13 Iipca 1957 r. o zwalczaniu spekulacji i ochronie interesów nabywców oraz producentów rolnych w obrocie handlowym.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#JózefPiskorski">Byłoby niewłaściwe, gdyby drobne wykroczenia były traktowane jako przestępstwa. Poprawka Komisji dotycząca tego przepisu wydaje się nam słuszna. Ustawa obecnie rozróżnia sam charakter wykroczenia od przestępstwa. Wykroczenie jest naruszeniem przepisu prawnego typu porządkowego i trudno się pogodzić z tym, by z tego tytułu zainteresowana osoba mogła być pozbawiona podstawy swej egzystencji.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#JózefPiskorski">Również i sprawa cofania zezwoleń w związku z powstałymi zaległościami podatkowymi budzi znaczny niepokój wśród zainteresowanych rzemieślników, drobnych kupców i przemysłowców. Słuszny jest więc wymóg wprowadzony przez sejmowe Komisje do projektu ustawy — zasięgania opinii komisji i wysłuchania zainteresowanego, co pozwoli wnikać w przyczyny zaległości podatkowych.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#JózefPiskorski">W związku z powyższym wydaje się słuszne, by przy wydawaniu decyzji w przedmiocie cofania koncesji zachowany był taki sam tryb, jaki będzie obowiązywał przy wydawaniu zezwolenia. Chodzi w szczególności o to, aby wniosek w sprawie cofania zezwolenia był przedmiotem opinii ze strony komisji powołanej do opiniowania wniosków o wydanie zezwolenia. Dlatego też wprowadzony został — jak to słusznie podkreślił poseł sprawozdawca — ważny przepis głoszący, że decyzje o cofnięciu zezwolenia wydaje się po wysłuchaniu opinii komisji powołanej do opiniowania podań o wydanie zezwolenia oraz po wysłuchaniu zainteresowanego. W ten sposób moment dowolności w wydawaniu tak ważnych decyzji o cofnięciu zezwoleń zostanie sprowadzony do rozsądnych granic.</u>
<u xml:id="u-13.42" who="#JózefPiskorski">Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół, który wydaje mi się dość ważny. Zrozumiałe jest, że wymóg posiadania kwalifikacji osobistych przez wszystkich wspólników musi być przestrzegany tam, gdzie jest mowa o spółce. W praktyce wymóg ten powinien sprowadzać się do zbadania czy osoba ubiegająca się o wydanie zezwolenia nie była karana za przestępstwa gospodarcze z chęci zysku. Warunek dotyczący posiadania kwalifikacji w zakładach przemysłowych lub handlowych, z wyjątkiem rzemiosła, nie może być stosowany do wszystkich wspólników, gdy chodzi o kwalifikacje fachowe. W tym zakresie należy, naszym zdaniem, uznać za wystarczające, aby takie kwalifikacje wykazane były przez jednego ze wspólników upoważnionego do kierowania przedsiębiorstwem, natomiast pozostali wspólnicy powinni być zatrudnieni w tym przedsiębiorstwie.</u>
<u xml:id="u-13.43" who="#JózefPiskorski">Kilka uwag pragnę poświęcić sprawom handlu prywatnego.</u>
<u xml:id="u-13.44" who="#JózefPiskorski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego dopatruje się uzasadnionej celowości usytuowania w projekcie ustawy w sposób wyraźny koncesjonowania handlu prywatnego. W tym przedmiocie projekt ustawy likwiduje elementy dowolności w interpretacji istniejących dotychczas przepisów, które stawiały aparat władzy ludowej wobec wyboru jednej z form uprawnień: zezwolenia, licencje, koncesje.</u>
<u xml:id="u-13.45" who="#JózefPiskorski">Nadmierny liberalizm oparty na procederze nacisku korupcyjnego sprzyjał pojawieniu się żywiołowości w rozwoju placówek handlu prywatnego, niezgodnej ani z potrzebami społecznymi, ani z bilansem masy towarowej, przeznaczonej do dystrybucji w sieci prywatnych placówek handlowych.</u>
<u xml:id="u-13.46" who="#JózefPiskorski">Taki proces nie mógł z natury rzeczy sprzyjać ani inicjowaniu produkcji przeznaczonej dla handlu prywatnego, ani też polepszaniu usług dla społeczeństwa. Taki stan rzeczy powodował nerwowość na rynku handlu prywatnego. Była też ze strony samorządu handlu prywatnego — Naczelnej Rady Zrzeszenia Prywatnego Handlu i Usług — fala interwencji przeciw atmosferze, w jakiej odpór ten następował ze strony opinii społecznej, jak prasy, radia, czynników społecznych lub państwowych.</u>
<u xml:id="u-13.47" who="#JózefPiskorski">Klub Poselski SD dawał niejednokrotnie wyraz swemu stanowisku w tych sprawach na sejmowej Komisji Handlu Wewnętrznego. Wypada tylko żałować, że dyskusja na ten temat na łamach prasy nie podjęła tak istotnych momentów, jak warunki, w których handel prywatny winien inicjować niektóre kierunki produkcji w tych gałęziach, które byłyby w możności wzbogacić rynek w artykuły deficytowe, jak np. materiały budowlane i inne. Również w organizacjach prywatnego handlu za mało było dyskusji na temat pogoni przez placówki prywatnego handlu za jednostronnymi artykułami, dającymi niejednokrotnie duże zyski w krótkich obrotach jak np. artykuły galanteryjne i na temat ucieczki od pracochłonnych form handlu.</u>
<u xml:id="u-13.48" who="#JózefPiskorski">Podobnie, według naszej oceny, dyskusja nad proporcjami rozwoju placówek lokalizowanych w małych miastach, na terenach zacofanych gospodarczo, na peryferiach większych miast nie była ani twórcza, ani budująca. Stąd problem, jak skierować rozwój sieci prywatnych placówek handlowych w łożysko prawidłowej lokalizacji tych placówek.</u>
<u xml:id="u-13.49" who="#JózefPiskorski">Omawiany projekt ustawy reguluje warunki, w których ma się odbywać powszechne koncesjonowanie handlu prywatnego.</u>
<u xml:id="u-13.50" who="#JózefPiskorski">Projekt ustawy wprowadza ład, porządkuje warunki rozwoju i stabilizację sieci placówek prywatnych, powoduje odpadnięcie od handlu prywatnego narośli koniunkturalnych handlowców podrywających dobre imię uczciwego kupiectwa.</u>
<u xml:id="u-13.51" who="#JózefPiskorski">Proces koncesjonowania, dopuszczający w uzasadnionych, ściśle określonych przypadkach stosowanie systemu ulg i zwolnień, winien zakończyć okres przypadkowości i bezplanowości na odcinku całego handlu prywatnego i usług. Zarazem zaś dla pożytecznych dziedzin tej formy handlu i usług stwarza barierę ochronną przed wypaczeniami.</u>
<u xml:id="u-13.52" who="#JózefPiskorski">Kilka uwag pragnę poświęcić sprawie opłat za zezwolenia. Opłaty za zezwolenia na wykonywanie czynności określonych ustawą stanowić będą dodatkowe, a w niektórych przypadkach, szczególnie w handlu, poważne obciążenia finansowe. Opłaty te mają i powinny stanowić instrument bodźców lub antybodźców regulujących powstawanie nowych placówek niektórych branż w zależności od istniejących potrzeb uzupełnienia sieci placówek uspołecznionych. Chodzi jednak o to, by opłat tych nie traktować jako instrumentu fiskalnego w dążeniu do maksymalnego wydrenowania środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-13.53" who="#JózefPiskorski">Wydaje nam się, że obniżka w opłatach na Ziemiach Zachodnich winna być znaczna. Należy wreszcie przystąpić do polityki szeroko otwartych drzwi jeśli chodzi o rozwój drobnej wytwórczości na tych ziemiach. Preferencje powinny być tego rodzaju, by stały się bodźcem dla radykalnego ożywienia gospodarczego tych ziem. Dotyczyć to powinno rzemiosła, prywatnego przemysłu, jak również i handlu.</u>
<u xml:id="u-13.54" who="#JózefPiskorski">Wysoka Izbo! Mówiąc ogólnie najważniejsze w tej ustawie dla rzemiosła i innych rodzajów prywatnej działalności gospodarczej są: kodyfikacja przepisów, właściwsze ustawienie problemu kompetencji wydawania zezwoleń, stabilizacja dla uzyskujących zezwolenia, oraz sprawy zaopatrzenia surowcowego, które wiążą się ściśle z kryteriami, na podstawie których będą wydawane zezwolenia. Wydaje nam się, że uzyskane zezwolenia na wykonywanie zarobkowej działalności wytwórczej, przetwórczej, handlowej czy usługowej winny być związane z zagwarantowaniem stałej poprawy zaopatrzenia. Jeśli bowiem pragniemy, by w tych jednostkach gospodarczych zaistniał stan stabilizacji gospodarczej, by zniknęły tzw. przecieki, to powinniśmy zadbać o to, by zaopatrzenie nie było obietnicą, lecz faktycznie odpowiadało potrzebom i mocom produkcyjnym warsztatów.</u>
<u xml:id="u-13.55" who="#JózefPiskorski">Rzemiosło, drobny przemysł prywatny i handel, mimo trudności w jakich przypada im działać, wierzą, że nowa ustawa, jej założenia służyć będą sprawie rozwoju tej części gospodarki. Wierzymy, że będzie ona instrumentem pozwalającym na uzdrowienie stosunków drobnej wytwórczości i handlu prywatnego, że przyczyni się do jak najlepszego wykorzystania mocy wytwórczej i usługowej w interesie gospodarki narodowej i całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.56" who="#JózefPiskorski">Z tych też względów Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, głosować będzie za ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZenonKliszko">Zarządzam 20-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 35 do godz. 13 min. 10.)</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZenonKliszko">Wznawiam posiedzenie. Udzielam głosu posłowi Remigiuszowi Bierzankowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RemigiuszBierzanek">Wysoka Izbo! Pragnę zabrać głos przede wszystkim w sprawie rzemiosła — raz dlatego, że jest to najliczniejsza grupa zajęć objętych projektowaną ustawą, posiadających w sumie niemałe znaczenie dla naszej gospodarki, a następnie dlatego, że sytuacja tutaj — moim zdaniem — dojrzała do bardziej trwałego uregulowania, do określenia roli rzemiosła w naszym modelu, podczas gdy w handlu, na skutek skrępowania i zbiurokratyzowania przedsiębiorstw handlu uspołecznionego w latach minionych, nie bardzo właściwie wiemy do czego zdolny jest handel uspołeczniony i w jakim zakresie należy uzupełniać go handlem prywatnym. Osobiście jestem zdania, że przez ugruntowanie samodzielności przedsiębiorstw handlowych, przede wszystkim zaś przez stworzenie warunków i klimatu dla pobudzenia aktywności czynnika społecznego w spółdzielniach i ich związkach, można by stopniowo bez szkód gospodarczych, a z dużym pożytkiem społecznym doprowadzić do zmniejszenia tego co dziś występuje jako bezsporna potrzeba uzupełniania handlu uspołecznionego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RemigiuszBierzanek">O ile zatem przewidziana w nowej ustawie prowizoryczność położenia prawnego handlu jest w pewnej mierze koniecznością — mimo niewątpliwie ujemnych skutków gospodarczych jakie taka prowizoryczność zawsze za sobą pociąga — to najwyższy czas po temu, by naszemu rzemiosłu zapewnić jasność położenia prawnego i stabilizacji. Tej jasności i tej stabilizacji — obok zwiększenia zaopatrzenia surowcowego — najbardziej dziś potrzebuje nasze rzemiosło.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#RemigiuszBierzanek">Dobrze się zatem stało, że Rząd wystąpił z projektem ustawy i — co ze szczególnym zadowoleniem pragnę podkreślić — że przedłożył Komisji sejmowej do oceny projekt rozporządzeń, gdyż istotnie tutaj ustawa z rozporządzeniami rządowymi stanowi logiczną całość.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#RemigiuszBierzanek">Założenia generalne naszej polityki w stosunku do rzemiosła — tak jak je ujmuje uchwala XI Plenum KC — są słuszne. Najbardziej słuszne są słowa tej uchwały: „Trzeba stabilizować warunki normalnej pracy rzemiosła i drobnej wytwórczości”. Przyjąć również należy — choć może nie wszędzie to jest popularne — zasadę koncesjonowania rzemiosła. Jeżeli bowiem wyjdziemy z zasad ustroju, który tworzymy — a to jest niezbędnym warunkiem uczciwego stosunku do programu Frontu Jedności Narodu — nieodzowną jest rzeczą przyznanie państwu prawa do kierowania procesami życia gospodarczego. Jest oczywiste, że dewizą naszego postępowania nie może być hasło sprzed stu lat: „Polacy bogaćcie się — państwo nie stawia żadnych ograniczeń”.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#RemigiuszBierzanek">Rozsądne posługiwanie się instrumentem koncesjonowania może w pewnym stopniu nie tylko zapobiec rozwojowi placówek pracujących na „przeciekach” z fabryk państwowych, z zakładów spółdzielczych, może pomóc w zwalczaniu fikcyjnego rzemiosła będącego właściwie odmianą spekulacji, ale także nadawać poszczególnym zawodom rzemieślniczym kierunek odpowiadający naszej sytuacji surowcowej. Na przykład zezwalając na produkcję sztucznej biżuterii, ale pod warunkiem, niezużywania metali kolorowych, czy też udzielając koncesji na produkcję sitek, ale z innych surowców niż włosie końskie, które konieczne jest dla naszego przemysłu i dla spółdzielni zatrudniających niewidomych.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#RemigiuszBierzanek">Nie sądzę również, by zasadniczo niesłuszne było dążenie Ministerstwa Finansów, by z rzemiosła wyciągnąć nieco więcej niż dotychczas, pod warunkiem jednak niehamowania jego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#RemigiuszBierzanek">Przewidywany globalny wpływ dodatkowy z tego tytułu nie wydaje się wygórowany, wynosi kilkadziesiąt milionów złotych, co przeciętnie na jednego zatrudnionego w rzemiośle wynosiłoby ok. 300–500 złotych. Szereg zakładów rzemieślniczych, które powstały w ubiegłym roku, rozwija się pomyślnie; niektórym rzemieślnikom w ub. roku władze finansowe może zbyt pochopnie przyznały karty podatkowe i związane z tym ulgi, a z drugiej strony potrzeby naszego państwa są duże i po sesji budżetowej niczego chyba więcej my, posłowie, nie pragnęlibyśmy jak tego, by Minister Finansów mógł nam oświadczyć, że ten i ów dział gospodarki rozwija się pomyślnie i że bez szkody dla jego rozwoju można by go obciążyć nieco więcej. Na pewno wiedzielibyśmy co zrobić z tymi dodatkowymi wpływami.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#RemigiuszBierzanek">O ile zatem same zamierzenia, które stoją u podstaw projektowanych aktów są zrozumiałe i słuszne, to niestety nie można tego całkowicie powiedzieć o sposobie realizacji tych zamierzeń, o technice nakładania daniny. Zamiast ograniczyć się do drobnych, normalnie stosowanych opłat przy udzielaniu koncesji, a sprawę dopodatkowania rzemiosła załatwić osobno w ustawodawstwie podatkowym, połączono w sposób niezbyt fachowy w jednej ustawie dwie zupełnie różne rzeczy. Ten niefortunny ożenek pociąga za sobą następujące skutki.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#RemigiuszBierzanek">Po pierwsze — połączenie daniny z koncesją może tu i ówdzie prowadzić do zniekształcenia decyzji o charakterze ekonomicznym, decyzji czy zaopatrzenie w surowiec bez przestępstwa jest możliwe, czy nie. W niejednej radzie powstanie pokusa, dlaczego nie ściągnąć tych kilkunastu tysięcy złotych, choćby z zaopatrzeniem nie było całkiem uczciwie, a tym samym nie byłby osiągnięty cel koncesjonowania.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#RemigiuszBierzanek">Po drugie — wymiar daniny od istniejących zakładów ma się odbywać nie na podstawie kryterium ekonomicznego dochodu czy obrotu, ale w szerokich ramach — jak się to mówi — „według uważania” powiatowej rady, która zadecyduje czy wymierzyć rzemieślnikowi 5 tys. zł czy 15 tys. zł, i na dodatek decyzję ma podjąć nie wydział, który się tym zajmuje i powinien zajmować — wydział finansowy — ale wydział inny, przemysłowy lub handlowy. Już nie chcę mówić o tym, że ta szeroka dowolność w wymiarze stworzy niejedną pokusę do przestępstw urzędniczych, do tego, co kodeks karny nazywa zaofiarowaniem i przyjmowaniem korzyści osobistych i majątkowych.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#RemigiuszBierzanek">Po trzecie — i to chyba najważniejsze — przez połączenie szerokich widełek daniny koncesyjnej z koncepcją powszechnego koncesjonowania, przy braku ścisłej informacji prasowej o zamierzonym zakresie wyłączeń — a bardzo duży jest ten zakres — wszyscy niemal rzemieślnicy pozostawali przez szereg miesięcy w obawie, czy akurat do danego rzemieślnika nie zostanie zastosowany najwyższy wymiar daniny.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#RemigiuszBierzanek">Wyraźnie spadła w ostatnich miesiącach liczba osób rozpoczynających naukę rzemiosła, a przyczynił się do tego w niemałym stopniu ów stan niepewności i niepokoju, o którym mówił referent, poseł Rozmiarek i inni moi przedmówcy. Ustawa ta i rozporządzenia rozproszą tę niepewność w stosunku do siedemdziesięciu kilku procent rzemieślników, reszta będzie żyła jeszcze w tej niepewności do chwili dokonania wymiaru. Nikomu chyba nie jest potrzebne stwarzanie takiego stanu niepewności, a jest ono nieuchronnym następstwem właśnie tej nieodpowiedniej techniki nakładania danin, mianowicie nakładania ich bez stawek opartych na jakichś kryteriach. Dawne sejmy szlacheckie nakładały podatki od komina — podymne czy pogłówne. Ta prymitywna technika była jednak wyższa od naszej, gdy chodzi o stabilizację i poczucie pewności, bo czyniła podatnika niezależnym od urzędu.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#RemigiuszBierzanek">Po czwarte — prowadzi to do dalszych paradoksów. Z punktu widzenia prawa przemysłowego logiczna i zrozumiała jest zasada, by wyłączyć spod obowiązku uzyskania koncesji te rodzaje rzemiosła, w których surowca nie brakuje. Ale dlaczego z góry wyłączać te rodzaje rzemiosła, już i tak niejako uprzywilejowane, spod obowiązku płacenia nowej daniny. Jest to w równej mierze niesprawiedliwe, jak i szkodliwe dla skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#RemigiuszBierzanek">Jeszcze jeden moment. Stara, trochę cyniczna zasada skarbowa głosi, że zanim się zacznie owcę strzyc, trzeba poczekać aż wełna podrośnie. W tym powiedzeniu tkwi pewna prawidłowość ekonomiczna, której nie wzięto pod uwagę. A to może mieć pewne niekorzystne skutki także społeczne.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#RemigiuszBierzanek">Jak wiadomo stoimy dziś przed trudnym zadaniem produktywizacji pewnej części pracowników biurowych, ekonomicznie zbędnych. Nie rozwiążemy sprawy kancelaryjnie, przez samo ich zwolnienie. Niewielu też z nich pójdzie do pracy fizycznej w górnictwie czy w rolnictwie, nawet gdybyśmy ich do tego bardzo zachęcali, bo to przeważnie inteligenci. Jedno z częściowych rozwiązań, to przekwalifikowanie ich i przejście do rzemiosła, niech coś pożytecznego robią, zamiast bezużytecznie zagęszczać biurowce.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#RemigiuszBierzanek">I czy to jest właściwa zasada, by urzędnika, który chcę założyć nowy warsztat rzemieślniczy w działach koncesjonowanych, i ma jak zawsze na początku szereg nadzwyczajnych wydatków, by od niego żądać kilka czy kilkanaście tysięcy złotych za koncesję? Czy nie mądrzej byłoby odczekać jakiś czas, a nawet w razie potrzeby udzielić pożyczki, aby — gdy mu się będzie lepiej powodziło, nałożyć na niego podatek oparty na kryteriach obrotu czy dochodu, podatek tej samej wysokości a nawet wyższy.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#RemigiuszBierzanek">Nienajlepiej się stało, że ta strona finansowa nowej ustawy nie była przedmiotem rozważań naszej sejmowej Komisji Planu Gospodarczego Budżetu i Finansów, która — być może — wprowadziłaby tu pewne ulepszenia.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#RemigiuszBierzanek">W obecnym stanie — od sposobu przeprowadzenia koncesjonowania przez rady narodowe zależeć będzie w niezwykle wysokim stopniu osiągnięcie celów zamierzonych przez ustawę. Pragnę być optymistą w ocenie zdrowego rozsądku naszych rad i sądzę, że ogromna ich większość przy udzielaniu koncesji kierować się będzie względami ekonomicznymi, celowością istnienia warsztatu i możliwością zdobycia zaopatrzenia a nie względami fiskalnymi, zgodnie zresztą z dobrze zrozumiałym długofalowym, własnym interesem, interesem także finansowym, który przecież nie może polegać na hamowaniu wytwórczości lokalnej.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#RemigiuszBierzanek">Niemniej jednak, ażeby uniknąć przegięć w postaci nakładania nierealnych opłat, a następnie wycofywania się częściowego, jak to już mieliśmy przykład z opłatami paszportowymi na szczeblu centralnym, byłoby moim zdaniem wskazane, ażeby w instrukcji, jaka z pewnością będzie towarzyszyć rozporządzeniom rządowym — wyraźnie stwierdzić to, co oświadczył Minister Finansów przed Komisją, co powiedział tutaj także referent poseł Rozmiarek, a mianowicie, że cel fiskalny nie jest głównym celem ustawy. Jasno trzeba stwierdzić, że opłata w żadnym przypadku nie powinna mieć charakteru prohibicyjnego, od tego jest decyzja, odmawiająca wprost koncesji. Następnie, że wymiaru daniny w stosunku do istniejących zakładów należy dokonywać w oparciu o dochodowość i obroty, i to w ścisłej współpracy z Wydziałem Finansowym i z uwzględnieniem całokształtu obciążeń podatkowych.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#RemigiuszBierzanek">Z udzieleniem koncesji istniejącym warsztatom rzemieślniczym łączy się trudne zagadnienie ustosunkowania się do praw, które wielu rzemieślników uważa za swe prawa nabyte. Jest to zagadnienie istotnie trudne i zasadnicze. Przed paru miesiącami, podczas dyskusji nad ustawą o przejęciu na własność państwa przedsiębiorstw pod zarządem państwowym, przychodzili do nas posłowie, m. in. rzemieślnicy, okazując zaświadczenia sprzed kilku lat, stwierdzające, że ich zakład nie podlega ustawie o nacjonalizacji z 1946 r. z podpisem ówczesnego Ministra Przemysłu i Handlu lub wojewody. I mówili, że opierając się na tych zaświadczeniach odbudowali względnie rozwinęli swój warsztat, następnie właśnie te lepiej zainwestowane zakłady wzięto pod zarząd przymusowy, a wy teraz przekazujecie je na własność państwa.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#RemigiuszBierzanek">I Obecnie nas też rzemieślnicy zapytują, czy nowa ustawa nie spowoduje jakiegoś masowego odbierania koncesji. Sprawa jest zasadnicza i trudna, bo przecież jest rzeczą jasną, że nie można zrobić rewolucji respektując wszystkie prawa nabyte. Ale z drugiej strony, co innego oznacza nieuznawanie praw nabytych, będących pozostałością ustroju, z którym się świadomie walczy, a co innego stosunek do praw nabytych już po rewolucji. I wcale nie jestem pewien, czy doraźne korzyści, jakie niewątpliwie osiągnęliśmy na skutek uporządkowania stanu prawnego przedsiębiorstw pod zarządem państwowym, równoważą szkody pośrednie w zakresie pewnego podważenia zaufania do aktów władzy i stabilizacji, tak przecież niezbędnej w życiu gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#RemigiuszBierzanek">I chociaż trzeba się zgodzić, że wyjątkowe warunki historyczne mogą niekiedy zmuszać do naruszania praw nabytych, i także w przyszłości nie możemy takich przypadków wykluczać, to z reguły jednak musimy dążyć do tego, by słowo naszej władzy ludowej było tym przysłowiowym „słowem królewskim”, na którym każdy może polegać. W każdym razie naruszanie tych praw nie może być jakąś metodą postępowania, gdy nie ma bezwzględnych konieczności, nie może nią być w szczególności, chyba w naszym społeczeństwie, które w rezultacie tej tysiącletniej swej historii posiada wysoce wykształcone poczucie dumy i śpiewa sobie od czasu do czasu, że jest „królewskim szczepem piastowym”.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#RemigiuszBierzanek">Otóż projektowane akty bardzo słusznie przyjmują zasadę, że istniejącym zakładom przysługuje prawo do uzyskania koncesji z tym jednak, że przewidują kilka grup wyjątków od tej zasady. Wśród tych wyjątków znajdują się nieliczni zresztą rzemieślnicy, którzy otrzymali na piśmie koncesje w ubiegłym roku na podstawie rozporządzenia z 2 sierpnia 1957 r. Otóż w celu utrwalenia poczucia stabilizacji byłoby ze wszech miar pożądane, aby te prawa były jak najszerzej respektowane. Powinno się przyjąć zasadę, zamieścić ją w instrukcji, że odmówić koncesji można tylko w przypadku, gdy warsztat opiera swoją egzystencję na przeciekach surowcowych, i w przypadkach takich należy odmówić koncesji wprost, a nie działać pośrednio przez nakładanie wygórowanych opłat.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#RemigiuszBierzanek">Ocena proponowanego ustawodawstwa nie byłaby pełna, gdyby nie wspomnieć o pewnych poglądach, które mimo słusznej linii popaździernikowej ciążą niekiedy na naszym stosunku do rzemiosła. Poglądem takim jest najpierw rozpowszechnione mniemanie, że rzemiosło jest pozostałością dawnych epok i że w miarę postępu uprzemysłowienia, wcześniej czy później, zostanie zupełnie lub prawie zupełnie zastąpione przez przemysł.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#RemigiuszBierzanek">Ślady tego poglądu dostrzec można także w jednym z niedawnych artykułów „Trybuny Ludu” na temat rzemiosła, w artykule zresztą życzliwym dla rzemieślników, którego autor w sposób charakterystyczny porównuje rzemiosło z kolejką dojazdową, o którą trzeba dbać, i remontować dopóki i jak długo ludzie nią jeżdżą. Czy istotnie rzemiosło to tylko taka ciuchcia naszego życia gospodarczego? Czy uprzemysłowienie kraju pociąga za sobą nieuchronnie stopniowy upadek rzemiosła tak jak rozwój trakcji elektrycznej oznacza oddanie do muzeum różnych ciuchci i tramwajów konnych?</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#RemigiuszBierzanek">Teza ta ogólnie biorąc, jest co najmniej wątpliwa. Prawdą jest, że rozwój przemysłu wywołuje poważne zmiany w rzemiośle, likwiduje szereg zawodów, ale jednocześnie daje początek wielu innym. Zaopatrzenie masowe ludzi w radioaparaty, telewizory i szereg innych maszyn spowoduje konieczność napraw tych maszyn, których nie wykona ani wielki przemysł, ani nawet spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#RemigiuszBierzanek">Warto podać, że w uprzemysłowionych Niemczech zachodnich na 60 mln ludności jest 3,5 mln zatrudnionych w rzemiośle, w NRD także bardziej od Polski uprzemysłowionej — jest 846 tys. na 18 mln, gdy w Polsce jest tylko 200 tys. na 28 mln ludności.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#RemigiuszBierzanek">Przejdźmy jednak do naszych polskich spraw. Otóż ideał tych nowych, przestronnych hal fabrycznych i szklanych domów osiedli robotniczych jest na pewno dla nas bardzo ponętny, ale wiemy, że droga do tęgo ideału nie jest taka prosta i łatwa. Wiele tysięcy robotników mieszka w hotelach robotniczych z wszystkimi społecznymi i moralnymi, fatalnymi skutkami, jakie pociąga za sobą zawsze rozbicie rodziny. Wiele dziesiątków tysięcy osób dojeżdża codziennie wśród dużych trudności dojazdowych do pracy, wykonując — jak nieraz żartobliwie mówi się w pociągach — trzy szychty dziennie: praca w fabryce, podróż i dodatkowa praca w domu. Co więcej — stanie przed nami za kilka lat, kiedy na rynek pracy napierać zaczną młode, szczególnie liczne roczniki, ostro zarysowany problem: czy mimo naszych najwyższych wysiłków inwestycyjnych starczy dla wszystkich pracy w fabrykach, czy przez rozwój samego tylko przemysłu potrafimy zapobiec grożącemu nam rozdrobnieniu gruntów na wsi?</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#RemigiuszBierzanek">Czy dla ułatwienia sobie rozwiązania tego podstawowego i prestiżowego problemu w warunkach naszego ustroju, problemu pełnego zatrudnienia, nie powinniśmy zwrócić więcej uwagi na rzemiosło i to już obecnie? W pierwszym rzędzie na współpracę handlu uspołecznionego z rzemiosłem, co pozwoli na polepszenie zaopatrzenia sklepów, co pozwoli na wzbogacenie ciągle słabego zaopatrzenia sklepów w wielu dziedzinach. Ruszono tę sprawę w ostatnim roku, co z uznaniem chcę podkreślić, ale przecież daleko jeszcze do wykorzystania możliwości. Niedosyt produktów i usług rzemieślniczych jest u nas, zwłaszcza na wsi, bardzo duży.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#RemigiuszBierzanek">Przyjęło się u nas nazywać produkcję rzemiosła i spółdzielni pracy „drobną wytwórczością”, choć braków zaopatrzenia w tym zakresie przeciętny obywatel nie uważa za sprawę drobną i bynajmniej nie w drobnej mierze decydują one o zadowoleniu, lub niezadowoleniu z istniejących warunków gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#RemigiuszBierzanek">Następne zadanie to wykorzystanie możliwości współpracy przemysłu z rzemiosłem. W niektórych działach przemysłu można by osiągnąć znacznie większe efekty, gdyby potraktować istniejące fabryki jako ośrodki dyspozycyjne i wytwórnie-matki, przy wykonywaniu części składowych przez zakłady rzemieślnicze. Tak jest w wielu rodzajach przemysłu za granicą, zwłaszcza w przemyśle precyzyjnych zegarków, optycznym, przy czym jakość produkcji nic na tym nie traci, a często zyskuje. Dla niektórych miasteczek, gdzie nie stać nas na wybudowanie fabryki, z powodzeniem podobną funkcję gospodarczą może spełniać kantorek rozdzielający zamówienia wśród rzemieślników i punkt brakarski dla odbioru części. Ze współpracy gospodarczej sektora uspołecznionego z nieuspołecznionym nie mamy najlepszych doświadczeń, gdy chodzi o przestępczość, ale z punktu widzenia ekonomicznego sprawa jest zbyt poważna, żeby wysuwać na tej podstawie wniosek, iż należy z tej współpracy zrezygnować.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#RemigiuszBierzanek">Stworzenie jednego miejsca pracy w przemyśle maszynowym kosztuje dziś 80 do 150 tys. zł, w spożywczym — nie mniej niż 100 tys. zł, w przędzalniach bawełnianych około 140 tys. zł, w górnictwie 165 tys. zł, a w hutnictwie 3 razy tyle, w rzemiośle nigdy prawie nie przekracza kilkudziesięciu tysięcy złotych, które ponadto, przynajmniej bezpośrednio, nie ciążą na skarbie państwa. Nad tymi faktami poważnie musi się zastanowić ekonomista w kraju posiadającym przyrost naturalny, jeden z największych w świecie, większy nawet niż w Związku Radzieckim, 4 razy większy niż w NRD, a niemal dwukrotnie większy niż w Bułgarii lub Czechosłowacji.</u>
<u xml:id="u-15.32" who="#RemigiuszBierzanek">Następna funkcja rzemiosła — to udział w eksporcie. Wszystko zdaje się wskazywać, że przy nienajlepszej koniunkturze węglowej powinniśmy, a nawet zmuszeni jesteśmy szukać innych artykułów na eksport, artykułów bardziej pracochłonnych. W tych warunkach eksport rzemieślniczy musi zająć poważne miejsce i ma po temu możliwości.</u>
<u xml:id="u-15.33" who="#RemigiuszBierzanek">Nie wchodząc zatem w rozważania, czy będzie potrzebne rzemiosło kiedyś w dalekiej przyszłości, w takiej czy innej epoce wszelakiej obfitości na tej ziemi, chcę stwierdzić, że w Polsce i w naszym pokoleniu powinniśmy wyraźnie postawić na rozwój rzemiosła. Przy takim założeniu inaczej spojrzymy na problem surowców dla rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-15.34" who="#RemigiuszBierzanek">Za opatrzenie rzemieślników kooperujących z przedsiębiorstwami państwowymi musi wejść do planu gospodarczego jako jego część, rozważyć należy możliwości rozbudowy wytwórni surowców, ważnych dla rzemieślników, część dewiz za eksport produkcji rzemieślniczej z natury rzeczy musi być zużyta na import tych surowców dla rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-15.35" who="#RemigiuszBierzanek">Nie chcę wspominać o innych pośrednich korzyściach, jakie może nam dać, a nie daje rzemiosło. Masowe kierowanie ludzi ze wsi wprost do pracy w fabrykach — to rzecz może efektowna ale nie zawsze najlepsza. Przyjrzyjmy się zastraszającym liczbom, które obrazują zużycie nowoczesnych, kupionych za dewizy maszyn w wielu naszych fabrykach. Czy nie byłoby lepiej, gdyby do fabryk w szerszych rozmiarach przyjmowano czeladników, ażeby droga młodego człowieka ze wsi do fabryki szła częściej przez terminowanie w małomiasteczkowym zakładzie rzemieślniczym, gdzie nauczy się trochę innego stosunku do narzędzi pracy, jak ten, który istnieje w niejednej naszej fabryce.</u>
<u xml:id="u-15.36" who="#RemigiuszBierzanek">Terminowanie u majstra zatrąca może trochę feudalną tradycją, kiedy — jak się to mówi — zaczynało się od posług u pani majstrowej, i może nie najlepiej pasuje do socjalizmu. Ale czy należy je całkowicie odrzucić przy ciągle niedostatecznej ilości i nie zawsze wysokim poziomie szkół zawodowych w okresie, kiedy spaceruje w samych tylko miastach około ćwierć miliona młodocianych nie pracujących i nie uczących się, a około pół miliona młodocianych na wsi jest ekonomicznie niecałkowicie wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-15.37" who="#RemigiuszBierzanek">Drugi pogląd, który niekiedy ciąży na stosunku do rzemiosła, to jest pogląd, który nazywam osobiście kompleksem czwartej grupy, gdyż łączę to ze wspomnieniami sprzed paru lat. Jako rektor uczelni ekonomicznej przewodniczyłem komisjom przyjęć na studia, a wiemy, że obowiązywały wtedy cztery grupy: dzieci robotników, chłopów, inteligencji, i w czwartej grupie, obok dzieci byłych właścicieli ziemskich, fabrykantów, kupców, znajdowały się dzieci wszystkich bez wyjątku rzemieślników. I jakoś patrząc na te dzieci rzemieślnicze, wychowane często w jednoizbowych mieszkaniach w mieście czy na wsi, trudno było nam uwierzyć, że one mają tak wiele wspólnego z kapitalistami.</u>
<u xml:id="u-15.38" who="#RemigiuszBierzanek">Kiedyś — pamiętam — stanął przed komisją jeden maturzysta z Kielecczyzny, którego ojciec miał jednohektarowe gospodarstwo i był szewcem, jak wielu w tym mieście. Nie można go już było zmieścić w tej czwartej grupie. Któryś z członków komisji życzliwie mu podpowiadał: — twój ojciec jest właściwie chłopem małorolnym, a czasem robi buty. Ale chłopak nie zorientowany odpowiedział z pewną dumą: — Nie, mój ojciec jest rzemieślnikiem, jest majstrem. Z sytuacji wybawił nas delegat związków zawodowych, robotnik, mówiąc: — Przecież sprawa jest jasna, to nasza wina, że tam nie ma fabryki, te pół miasta szewców byłoby wtedy robotnikami. I to chyba jest słuszne.</u>
<u xml:id="u-15.39" who="#RemigiuszBierzanek">Wysoka Izbo! W naszych polskich warunkach rzemiosło może i powinno dać znacznie większe korzyści ekonomiczne, niż to miało miejsce dotychczas, powinno spełniać choćby połowę tych zadań, jakie spełnia w NRD. Aby to mogło nastąpić, musimy w naszej polityce ekonomicznej postawić konsekwentnie na stabilizację w rzemiośle i na jego rozwój. Nie znaczy to, że rzemiosło ma się rozwijać żywiołowo. Rozwojem rzemiosła powinno kierować państwo i to nie tylko przez koncesjonowanie, ale głównie środkami ekonomicznymi, przez dostarczanie zaopatrzenia i organizowanie zbytu, przez wiązanie rzemieślników z handlem uspołecznionym, a nawet z przemysłem kluczowym, przez możliwie najdalej idące odkomercjalizowanie rzemiosła w drodze przejęcia przez państwo i spółdzielczość — w miarę możności — zbytu i zaopatrzenia; niech jak najwięcej rzemieślników będzie tylko rzemieślnikami.</u>
<u xml:id="u-15.40" who="#RemigiuszBierzanek">Nie znaczy to, że rzemiosło ma korzystać z jakichś szczególnych przywilejów podatkowych, więcej nawet powiem: funkcją podatku, obok normalnych celów fiskalnych, musi być w naszych warunkach ustrojowych, także w granicach rozsądnych, zmniejszenie dysproporcji pomiędzy zarobkami samodzielnych rzemieślników a zarobkami rzemieślników w przemyśle państwowym. Ciężary podatkowe powinny być jednak oparte na kryteriach ekonomicznych, wynikać z jasnego przepisu ustawy, możliwie mało pozostawiającego swobodnemu uznaniu władz finansowych. Konieczna jest koordynacja ciężarów opartych na różnych ustawach podatkowych, lokalowych i innych.</u>
<u xml:id="u-15.41" who="#RemigiuszBierzanek">Szczególnej troski wymaga rozwój szkolenia rzemieślniczego. Należy opracować szeroki plan tego szkolenia i rozważyć możliwości uprzywilejowania podatkowego i lepszego zaopatrzenia dla pewnych kategorii rzemieślników, którzy szkolą uczniów a także czeladników na majstrów, zwłaszcza tam, gdzie dany rodzaj rzemiosła jest na wymarciu lub jest szczególnie pożyteczny z uwagi na nasze plany produkcyjne w przemyśle. Byłoby dobrze, gdyby opracowano statystykę rzemieślników różnych zawodów z podaniem klas wieku. Widzielibyśmy jak katastrofalna jest sytuacja w niektórych rzemiosłach.</u>
<u xml:id="u-15.42" who="#RemigiuszBierzanek">Nauka rzemiosła ciągle jest jedną z głównych dróg, na której odbywa się postęp techniczny w wielu miejscowościach i środowiskach i drogi tej zawężać nie można. Stan uczniów w rzemiośle, pomimo korzystnych zmian popaździernikowych, wciąż jest za mały; w wielu działach przypada jeden uczeń na 3–5 warsztatów. Rzemiosło już dziś w dużym stopniu szkoli do pracy w przedsiębiorstwach uspołecznionych. Ten kto terminował u rzemieślnika wcale nie musi być przepojony duchem kapitalizmu. Nawet w warunkach kapitalistycznych Polski — jak zdaje się — niewielu rzemiosło zrodziło kapitalistów, wychodzili oni albo z wielkiej własności ziemskiej, handlu, albo przybywali z zagranicy. Należy wyzbyć się całkowicie poglądu o rzemiośle — ciuchci i kompleksu grupy czwartej.</u>
<u xml:id="u-15.43" who="#RemigiuszBierzanek">W naszej sytuacji, i dzisiejszej i jutrzejszej, rzemiosło musi być uznane z wszystkimi praktycznymi konsekwencjami za trwały element naszego modelu. Jego rozwój i stabilizacja nie utrudni, ale przeciwnie — ułatwi naszą drogę do socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-15.44" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Władysław Pawlak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WładysławPawlak">Wysoki Sejmie! Od dawna przygotowywano grunt do rozluźnienia biurokratyczno-administracyjnych więzów, krępujących rozwój drobnego przemysłu i rzemiosła. Pierwszym krokiem w tym kierunku było rozszerzenie uprawnień terenowych organów władzy — miejscowych rad narodowych, zarówno w dziedzinie administracyjnej, jak i gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WładysławPawlak">W naszych warunkach szybki rozwój przedsiębiorczości indywidualnej w dziedzinie produkcji i usług w ostatnim okresie nie zawsze odbywał się w pożądanym kierunku, powodując swą żywiołowością zakłócenia w gospodarce narodowej, zwłaszcza wskutek przecieków surowcowych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WładysławPawlak">W poszczególnych rodzajach przemysłu rozwój przedsiębiorczości prywatnej nie uzupełniał istniejących luk i nie wychodził naprzeciw istniejącym potrzebom, a często nawet utrudniał planową działalność jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WładysławPawlak">Wpływ rad narodowych i ich organów na kierunki rozwoju rzemiosła i przemysłu prywatnego, w sensie kontroli administracyjnej przy powstawaniu nowych zakładów, był ograniczony ze względu na obowiązujące przepisy prawne, a zwłaszcza prawo przemysłowe z 1927 r. Obowiązek uzyskania koncesji odnosił się do stosunkowo niewielkiej ilości branż, przy czym wydawanie koncesji w wielu przypadkach zastrzeżone było dla poszczególnych ministerstw. Odnośnie zaś handlu — mimo obowiązujących zasad powszechnego koncesjonowania — nie uniknięto błędów, m. in. wskutek braku ustalonych przez prezydia rad narodowych odpowiednich planów rozwoju handlu, a w nim — miejsca handlu prywatnego, jak również wskutek braku ujednoliconych przepisów prawnych regulujących sprawy handlu prywatnego i dostosowanych do obecnych potrzeb gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#WładysławPawlak">Obowiązujące dotychczas przepisy straciły w wielu wypadkach na aktualności i w naszych warunkach wykonanie ich przez organy administracji napotyka na poważne trudności. Sytuację tę naprawia przedłożony projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#WładysławPawlak">Jak najlepsze intencje uregulowania wielu spraw w dziedzinie prywatnego przemysłu, handlu i rzemiosła, zawarte w rządowym projekcie ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej, wywołały wśród wielu zainteresowanych niepokój, co z kolei spowodowało falę interwencji, memoriałów, skarg itp. Skąd ten niepokój? Oczywiście winna temu była wiadomość, podająca bardzo sucho cele i zadania przygotowywanego projektu ustawy, która nieopatrznie kładła główny nacisk na wprowadzenie opłat. Nieuzasadnione komentarze na temat projektu ustawy pobiegły lotem błyskawicy, wywołując, szczególnie wśród zainteresowanego rzemiosła, niczym nie uzasadnione obawy. Nawet działacze rzemieślniczy przejawiali poważne obawy niepokoju posunięte tak daleko, że przy pierwszych rozmowach zajmowali zdecydowanie negatywny stosunek do projektu ustawy, zapominając, że od 70 do 75% rzemiosła nie objęto w projekcie koncesjonowaniem, a zaledwie 25–30% podlegać będzie wydawaniu zezwoleń.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#WładysławPawlak">O atmosferze stwarzanej wokół projektu ustawy niech świadczy plotka obiegająca kuluary, że rzemiosło, przemysł i handel nieuspołeczniony chętnie zapłacą 150 mln zł w zamian za nieukazanie się ustawy o zezwoleniach. Rzekomo taka właśnie kwota ma wpłynąć do skarbu państwa z tytułu opłat za zezwolenia.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#WładysławPawlak">W takiej atmosferze rozpoczęła się praca nad projektem ustawy. Projekt ustawy przesłano do dwóch Komisji, jak już mówiono — Komisji Handlu Wewnętrznego i Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy. Komisje powierzyły pracę nad projektem podkomisji, w skład której wchodzili posłowie PZPR, ZSL, SD i bezpartyjni. Jako członek podkomisji muszę podkreślić, że praca — mimo początkowego zdenerwowania, atmosfery nieufności i podejrzeń — miała w miarę rozwoju dyskusji coraz bardziej poważny i rzeczowy charakter.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#WładysławPawlak">Różnice poglądów członków podkomisji na projekt ustawy coraz bardziej topniały, tak że prawie jednomyślnie uzgodniono wszystkie wprowadzone do projektu poprawki i uzupełnienia.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#WładysławPawlak">Sądzę, że ustawa o zezwoleniach, jak najbardziej słuszna i koniecznie potrzebna, nie jest jeszcze scalającym aktem ustawodawczym, gdyż obok tej ustawy działać będzie na razie jeszcze prawo przemysłowe z 1927 r. i inne ustawy i dekrety, z których tracą moc tylko pojedyncze artykuły jak: art. 7 ustawy z dnia 18 listopada 1948 r. lub art. 4 ustawy z dnia 10 lutego 1949 r. o obrocie zwierzętami gospodarskimi oraz artykuły prawa przemysłowego z 1927 r. odnoszące się do obowiązku dokonania zgłoszeń albo uzyskania koncesji lub zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej. Szczęśliwiej byłoby, gdybyśmy na dzisiejszej sesji uchwalali nowe prawo przemysłowe. Ale wymaga ono jeszcze ogromnego wkładu pracy i dużo wody upłynie, zanim nowe prawo przemysłowe zostanie przedłożone Sejmowi do uchwalenia. Dlatego powstała konieczność opracowania ustawy, która w pewnym stopniu wypełni luki w naszym ustawodawstwie dotyczące spraw rzemiosła, przemysłu, handlu i usług.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#WładysławPawlak">Równocześnie z projektem ustawy podkomisja otrzymała cztery projekty rozporządzeń Rady Ministrów, przygotowane na podstawie delegacji zawartych w projekcie ustawy. Dlatego też łatwiej było na podkomisji wszechstronnie wnikać w sens i treść projektu ustawy, łatwiej też było nabrać pełnego przekonania o celowości, konieczności i słuszności wyjścia z tym projektem na plenum Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#WładysławPawlak">Ustawa, którą dzisiaj Sejm uchwali, ma i mieć będzie niewątpliwie także i przeciwników ze względu na opłaty, na ewentualną możliwość niewydania zezwolenia ze względów gospodarczo uzasadnionych, na ewentualną możliwość cofnięcia zezwolenia, lub chociażby ze względu na ograniczony okres trwania zezwolenia, zresztą dla niewielu tylko rodzajów przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#WładysławPawlak">Nie zmienia to ani wagi, ani znaczenia, ani aktualności omawianego dziś projektu ustawy, który jest wyrazem konkretnych potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#WładysławPawlak">I w tym aspekcie kształtować się powinien nasz stosunek do ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#WładysławPawlak">Obywatel referent omówił szczegółowo artykuły projektu ustawy, i zrobili to następni mówcy, lecz sądzę, że do niektórych momentów warto jeszcze powrócić.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#WładysławPawlak">Wiele — jak już wspomniałem — zarzutów padło pod adresem fiskalności tej ustawy i związanych z tym działań prohibicyjnych. A tymczasem przekonany jestem, i o tym mówią również rozporządzenia, które się ukażą, że właśnie ta ustawa stwarza wiele korzyści dla prywatnej działalności, bo stwarza warunki do stabilizacji, daje pewność, że gdy rzemieślnik czy kupiec będzie postępował uczciwie, będzie mógł prowadzić swe przedsiębiorstwo bez przeszkód.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#WładysławPawlak">Popełnia błąd ten, kto chcę jeden czy drugi odosobniony niewłaściwy wypadek uogólniać, przypisywać jakiejś tendencyjności władz. Takie wypadki mogły się zdarzyć. Ale tak samo nikt rozsądny nie może przecież powiedzieć, że cały prywatny sektor jest nieuczciwy, chociaż przykładów nieuczciwości mamy bardzo dużo, o czym świadczą alarmy prasy tak głośne w tym roku i poparte bardzo licznymi przykładami i cyframi.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#WładysławPawlak">Nie podlega dyskusji, że ustawa o zezwoleniach będzie dodatkowym obciążeniem dla tych, którzy muszą ubiegać się o zezwolenia, lecz wszędzie i zawsze koncesjonowanie połączone jest z opłatami. Opłaty nie mają na celu działania prohibicyjnego i nie wywołają większych trudności. Pobranie opłat w handlu, gdzie opłaty takie już obowiązywały, uzasadnione jest tym, że opłaty te ustalono w okresie stosunkowo odległym, bo w latach 1947–1948, bądź później, w wysokości niewspółmiernej do osiąganych dochodów, bądź wreszcie nie pobierano ich wcale.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#WładysławPawlak">Projekty rozporządzeń Rady Ministrów w tabelach opłat przewidują również stosowanie bardzo poważnych ulg i zwolnień. Poza tym przewiduje się ulgi lub zwolnienia od opłat dla poszczególnych kategorii osób, jak inwalidzi, starcy, od osób prowadzących zakłady jednoosobowe oraz dla poszczególnych okręgów, jak Ziemie Zachodnie, gospodarczo zaniedbane tereny itp. Dzięki zróżnicowaniu wysokości opłat w zależności od użyteczności gospodarczej danej branży, a ponadto od miejsca i rozmiarów danej działalności — system opłat stanowić będzie środek ekonomicznego regulowania rozwoju przedsiębiorczości indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#WładysławPawlak">Wiele zastrzeżeń wywołały kryteria ewentualnej decyzji odmowy wydania zezwolenia.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#WładysławPawlak">Podstawowy przepis został złagodzony dokonanymi poprawkami. Niemniej jednak sposób i tryb ustalania, czy zapotrzebowanie na danego rodzaju artykuły lub usługi jest pokryte pod względem jakościowym i ilościowym przez jednostki gospodarki uspołecznionej lub przez inne istniejące już przedsiębiorstwa oraz ustalenie możliwości uzyskania zaopatrzenia, jest koniecznym kryterium przy podjęciu decyzji o zezwoleniach.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#WładysławPawlak">Oczywiście, że oceny dokonywać będą organy wydające zezwolenie według uznania. Należy jednak podkreślić, że zezwolenia wydaje się po zasięgnięciu opinii komisji, w skład której wejdą przedstawiciele właściwych komisji rad narodowych, izb rzemieślniczych, zrzeszeń prywatnego przemysłu i handlu itd. Oczywiście mówi o tym ust. 2 art. 4 ustawy. A więc obawa przed dowolnością władzy terenowej jest bezpodstawna.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#WładysławPawlak">Art. 5, normujący sprawę cofnięcia zezwolenia, wywołał również dużo oporów i zastrzeżeń. Przewiduje on cofnięcie obowiązkowe w wypadkach popełnienia niektórych przestępstw lub wykroczeń. Zezwolenie może też być cofnięte, jeżeli otrzymujący je nie dopełni warunków zawartych w zezwoleniu.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#WładysławPawlak">Trudno nie uznać słuszności tego artykułu, tym bardziej że w tym przypadku również zasięga się opinii komisji przy udziale zainteresowanego.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#WładysławPawlak">Pragnąłbym równocześnie, mówiąc o tych sprawach, zatrzymać się nad wystąpieniem obywatela posła Kisielewskiego, który omawiając sprawę ustawy mówił jednostronnie, wykrzywiając fakty. Takie stanowisko jest co najmniej niesprawiedliwe. Pozwolę sobie sprecyzować mój stosunek do niektórych spraw.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#WładysławPawlak">Odmrożenie starych domiarów — jak to nazywa ob. poseł Kisielewski — jest nieprawdą, gdyż wydziały finansowe przystąpiły tylko do ściągania zaległości, a chciałbym to zobrazować jednym: woj. łódzkie ma zaległości podatkowych na sumę 618 mln zł. Brak mi w tej chwili liczb na szczeblu państwa i sądzę, że to nie jest odmrożenie starych domiarów, lecz przystąpienie do ściągania zaległości, a pieniądze chyba są w naszym państwie potrzebne.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#WładysławPawlak">Następna sprawa — to pobieranie à conto podatku, pobranie na lata przyszłe — jak mówił pan poseł Kisielewski. Mnie się zdaje i wszystkim chyba jest wiadomo, że 90% rzemiosła płaci ryczałt. Jest taki sposób stosowany w finansach, że podatek na rok bieżący ustala się na podstawie obrotów z roku ubiegłego i oczywiście wyznacza się raty, a raczej zaliczki. Otóż takie postawienie sprawy jest konieczne, gdyż opodatkowuje się obrót całoroczny. Są nieliczne wypadki, gdzie obroty w roku bieżącym bardzo rosną. Wymiaru za rok ubiegły dokonuje się w roku bieżącym, gdzieś około lutego. Może więc zajść taki wypadek, ale bardzo sporadyczny, że jakiś pracownik finansowy widząc, że obroty jakiegoś przedsiębiorcy rosną z roku na rok, mógł się zwrócić, ażeby on przedpłacił pewne sumy à conto roku przyszłego, gdyż różnica między tym, co wpłacił, jeżeli chodzi o zaliczki, a wymiarem, jaki będzie dokonany, będzie bardzo duża. Żeby więc to obciążenie nie było bardzo duże w roku bieżącym, zaproponował zapłacenie jakichś przedpłat. No, ale nie można tego jednego czy drugiego wypadku uogólniać, że podatek pobiera się à conto.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#WładysławPawlak">Pracownicy finansowi mają. premie od sum zebranych... Nie. Twierdzę kategorycznie, że pracownicy finansowi nie mają premii za ściągane podatki, bo tak by wyglądało, że im więcej ściągną, tym więcej będą mieli. Taka była intencja, zdaje mi się, obywatela posła Kisielewskiego. Prawdą jest natomiast, że mają premię, ale od płac, i takie wykrzywienie tej sprawy jest dla tej grupy pracowników krzywdzące.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#WładysławPawlak">Odsetki, czyli kary za zwłokę. Przecież i przed wojną sprawa tak się nazywała, czy płacono kary za zwłokę, czy inne. Przed wojną taka kara w relacji miesięcznej wynosiła 2%, a więc w ciągu roku wzrastała ona do 24%. Te odsetki — jak je pan poseł Kisielewski nazwał — nie są w Polsce niczym nowym, gdyż obowiązują od 1946 r. Chodzi o to, że owo „narastanie” przebiega trochę inaczej. Kary za zwłokę dochodzą w ciągu półrocza do 25% lecz jeżeli obciążony nimi podatnik nie zapłaci tego podatku, wzrost ten oczywiście ustaje i w dalszym ciągu płaci on tylko 25% kary za zwłokę. I znowu przedstawienie faktów było nieścisłe i fałszywe.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#WładysławPawlak">Jeżeli chodzi o zaopatrzenie rzemiosła, to istotnie jest jeszcze ono niewystarczające i nie zaspokaja potrzeb w pełni. W ostatnim roku jednakże zaopatrzenie rzemiosła podwojono, w tym roku również ono wzrasta i będzie dalej wzrastało. Bylibyśmy tutaj niezmiernie szczęśliwi, gdyby dało się istotnie jakąś decyzją sprawę tę rozwiązać w szczęśliwy sposób.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#WładysławPawlak">Pragnąłbym jeszcze nad jednym się zatrzymać. Poseł Kisielewski mówił, że otrzymał wiele listów, lecz czy te listy są pisane obiektywnie, czy Pan Poseł sprawdził ich obiektywność w terenie? Bo mnie się wydaje, że na podstawie tych nieszczęsnych opon należy sądzić, że z obiektywizmem jest trochę niedobrze. Jeżeli ta opona leży przypadkowo w jednym sklepie, dlaczego w innych sklepach nie może być jeszcze bardziej przypadkowo innych artykułów, które nie należą do branży tego przedsiębiorstwa. Wiemy, że taki precedens jest pierwszym krokiem do kolizji z prawem.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#WładysławPawlak">Pan poseł Kisielewski zastrzegł się, że nie będzie głosować za ustawą, nie będą też głosować członkowie jego Koła. Równocześnie twierdzi, że nie będzie na nikogo oddziaływał, gdyż nie chcę przez to kłaść kija w szprychy koła. A jednak, mnie się zdaje, że fakty, które pozwoliłem sobie prostować, mają charakter tego kija do tego koła, bo były podane jednostronnie i paczyły prawdę.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#WładysławPawlak">Sądzę, że jestem wyrazicielem również członków Klubu, do którego należę, Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, gdy stawiam sprawę ustawy na naszej sesji dzisiejszej. Ustawa jest jak najbardziej słuszna i konieczna, bo określa właściwy kierunek rozwoju rzemiosła, przemysłu prywatnego, handlu i niektórych usług w sposób odpowiadający interesom naszej gospodarki narodowej i dlatego sam będę za nią z całym przekonaniem głosował.</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Janusz Fudalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszFudalej">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Mimo że trudno jest obecnie wnieść dużo więcej do dyskusji jeżeli nie jest się bliskim specjalistą od spraw rzemiosła, lub handlu, a kontakt z tymi dziedzinami ma się raczej w charakterze obsługiwanego i wysłuchującego różnych głosów społecznych na temat zaopatrzenia ludności, tym niemniej sądzę, że pewne akcenty dotychczasowej dyskusji, zmuszają do zabrania głosu również i obsługiwanego.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanuszFudalej">Można oceniać dyskutowany w tej chwili projekt ustawy o zezwoleniach na Wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej — z płaszczyzny kilku odłamów naszego społeczeństwa i na pewno można dojść wtedy do różnych odczuć, wniosków, a nawet przewidywań przyszłości. Taki rzut przewidywań z określonej płaszczyzny dał chyba poseł Kisielewski, powołując się jednocześnie na to, że opiera swoje przewidywania na opinii (chyba społecznej), jaką o polityce w stosunku do inicjatywy prywatnej wyraźnie dało się odczuć w ostatnim okresie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanuszFudalej">Różnice w poglądach na dyskutowany projekt ustawy mają pewne źródło w tym, jakiej części społeczeństwa poglądy będzie ktoś z nas w dyskusji reprezentował. Ja mogę powiedzieć o sobie tyle, że nie reprezentuję poglądów tej części społeczeństwa, której projekt ustawy dotyczy najbardziej bezpośrednio, jako wytwórców usług i wyrobów. Reprezentuję bardziej może pogląd tych, którzy z dobrodziejstwa ustawy, normującej usługi, rzemiosło, handel i przemysł prywatny korzystają i mają korzystać w przyszłości jako konsumenci.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanuszFudalej">I jeżeli z tego założenia wynikają jakieś różnice zasadnicze, między stanowiskiem moim a stanowiskiem posła Kisielewskiego, to w każdym bądź razie nie dotyczą one jednego, a mianowicie tego, że zarówno ja, jak i pan poseł Kisielewski, w pełni rozumiemy potrzebę istnienia i rozwoju w naszym systemie modelowym sektora prywatnego, mającego uzupełniać, poprawiać zaopatrzenie rynku dla dobra ogólnego poziomu życia naszego społeczeństwa. Pewna różnica leży być może jedynie w tym, że ja widzę przyszłość w ustroju socjalistycznym i pragnę być jego szczerym współtwórcą.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JanuszFudalej">Była tu mowa o tym, że źle się dzieje w stosunkach między władzą państwową a sektorem prywatnym, ponieważ polityka władz administracji państwowej hamuje inicjatywę prywatną w jej usiłowaniu poprawiania zaopatrzenia rynku. Powoływano się tu na szereg listów i zażaleń, a ja chciałbym powiedzieć, że grubo więcej ilościowo i społecznie cennych zażaleń i słów goryczy słyszeliśmy i słyszymy jeszcze na spotkaniach i zebraniach z robotniczymi środowiskami w zakładach pracy, szczególnie na temat błędów, ujawniających się w rozwoju niektórych kierunków inicjatywy prywatnej, we wręcz dzikim pędzie do uzyskania łatwego zysku w handlu galanterią, zamiast realnego wzrostu produkcji deficytowych artykułów.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JanuszFudalej">Jeśli zaś chodzi o produkcję niektórych artykułów z deficytowych surowców — to różnie można ocieniać przecieki tych surowców do inicjatywy prywatnej. I myślę, że z punktu widzenia praworządności, o której tak gorąco tu mówił poseł Kisielewski, jedna jest tylko i może być ocena tego faktu — jest to łamanie prawa. I kto jak kto, ale Sejm powołany jest do nazywania przestępstw po imieniu. A do tego, by uporządkować praworządność zaopatrzenia rzemiosła, nowa ustawa chyba przyczynia się — wszyscy to czujemy — w poważnej mierze i to chyba właśnie jest jej zaletą.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JanuszFudalej">I jeszcze słowo o nowym projekcie ustawy, o polityce pasterza bijącego pałką w łeb i chorą i zdrową owcę. Wydaje mi się osobiście, że przedstawiony przez Rząd i uzupełniony przez nasze komisje projekt ustawy stwarza pasterzowi warunki zdecydowanie lepsze do tego, aby nie rodziły się owce chrome, słabowite, czego nie należy mylić z owcami ubogimi, owce podatne na różne choroby, szczególnie społeczne. Nowa ustawa więc stwarza warunki do rozwoju hodowli owiec zdrowych i w tych warunkach pasterz na pewno będzie mógł używać zdecydowanie mniej pałki — w opowieści — a organy naszej władzy mniej polityki fiskalnej — w praktyce.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JanuszFudalej">W przekonaniu, że właśnie taki kierunek polityki w stosunku do inicjatywy prywatnej reprezentuje przedstawiany projekt ustawy, będę za nią głosował z całym przekonaniem o jej słuszności dla. interesów obu stron — i strony bezpośrednio zainteresowanej koncesjonowaniem, i szerokiego ogółu obywateli oczekujących ze strony inicjatywy prywatnej faktycznego uzupełniania i usprawniania zaopatrzenia rynku.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZenonKliszko">Lista mówców została wyczerpana, wobec tego zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej, wraz z poprawkami Komisji: Handlu Wewnętrznego oraz Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? 1 głos przeciw.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Pięć głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zezwoleniach na wykonywanie przemysłu, rzemiosła, handlu i niektórych usług przez jednostki gospodarki nieuspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Komunikacji i Łączności o rządowym projekcie ustawy o zmianie dekretu o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych (druki nr 171 i 177).</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Stanisław Zieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławZieliński">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! W imieniu sejmowej Komisji Komunikacji i Łączności mam zaszczyt przedłożyć rządowy projekt ustawy o zmianie dekretu z dnia 21 kwietnia 1954 r. o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych zawarty w druku sejmowym nr 171, doręczonym Obywatelom Posłom.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławZieliński">Przedłożony przez Rząd projekt ustawy jest dalszym, kolejnym etapem pracy, podjętym przez resort komunikacji i Związek Zawodowy Pracowników Kolejowych nad realizacją zgłoszonych przez kolejarzy postulatów.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#StanisławZieliński">Jak wiadomo, dotychczasowa realizacja uchwał VIII Plenum Komitetu Centralnego naszej Partii przyniosła doniosłe zmiany w życiu całego narodu. Realizacja uchwał VIII Plenum KC pozwoliła również rozwiązać szereg nabolałych spraw kolejarzy.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#StanisławZieliński">W okresie ostatnich 20 miesięcy zostały rozwiązane z korzyścią dla kolejarzy najpoważniejsze następujące problemy.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#StanisławZieliński">Po pierwsze — po raz pierwszy w historii polskiego kolejnictwa został uporządkowany czas pracy kolejarzy przez wprowadzenie 8-godzinnego dnia i 200-godzinnego miesiąca pracy w służbach eksploatacyjnych. Rozwiązany został zatem problem, którego nie potrafiła rozwiązać w ciągu dwudziestolecia Polska przed wrześniowa, którego również w ciągu pierwszych 12 lat Polski Ludowej nie byliśmy w stanie pozytywnie załatwić.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#StanisławZieliński">Po drugie — został uporządkowany i oparty na trwałych grupach uposażenia system płac kolejarzy. W ostatnich latach kolejarze na licznych zebraniach ostro krytykowali istniejące duże dysproporcje zarobków na poszczególnych stanowiskach, oraz brak stabilizacji płac. Przeprowadzana w ubiegłym roku generalna reforma i częściowa podwyżka płac, polegająca na przywróceniu stałych grup uposażenia, z równoczesną likwidacją systemu akordowego, łącznie z przywróceniem zasady mianowania na stanowiska służbowe, wprowadziła pełną stabilizację płac zasadniczych. W ten sposób został zrealizowany zasadniczy postulat kolejarzy w sprawie stabilizacji płac. Pragnę jednak nadmienić, że mimo niewątpliwego polepszenia, płace pracowników kolejowych, pełniących trudną, odpowiedzialną i niebezpieczną służbę, są w dalszym ciągu jeszcze zaniżone w stosunku do płac analogicznych pracowników w innych działach gospodarki narodowej. Jestem przekonany, że i ten problem w miarę wygospodarowania środków przez państwo, a w tym również i przede wszystkim przez samych kolejarzy, będzie pozytywnie załatwiony.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#StanisławZieliński">Po trzecie — poważny problem — to uregulowanie rent starczych i inwalidzkich. Jak wiadomo Sejm zatwierdził w ubiegłym roku dekret przyznający korzystne stawki emerytom kolejowym. W dniu jutrzejszym pod obrady Wysokiej Izby wejdzie nowa ustawa, która wprawdzie pozostawia pewne różnice finansowe pomiędzy emerytami, to jednak rozwiązuje tzw. „stary portfel”; przeznaczona na bieżące półrocze na ten cel suma ponad 110 mln zł przyczyni się do poprawy ciężkiej doli kilkudziesięciu tysięcy wysłużonych emerytów kolejowych. Jeżeli do tego dodać znaczne zwiększenie w roku ubiegłym i bieżącym kredytów na budownictwo mieszkaniowe, opiekę zdrowotną i świadczenia socjalne, to wszystko razem stanowi niezbity dowód, że Sejm i Rząd wysoko oceniają ofiarną i odpowiedzialną pracę kolejarzy, że w miarę wygospodarowania środków, realizują słuszne postulaty 350-tysięcznej rzeszy kolejarzy.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#StanisławZieliński">Oczywiście nie wszystkie postulaty mogły być dotychczas zrealizowane i to z pewnością rozumieją pracownicy kolejowi, znając wciąż jeszcze trudną sytuację gospodarczą naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#StanisławZieliński">Są jednak i takie postulaty, które mogą być zrealizowane bez specjalnych nakładów finansowych ze strony państwa. Na konferencji sprawozdawczo-wyborczej Komitetu Zakładowego PZPR węzła olsztyńskiego, delegaci reprezentujący kilkutysięczną załogę węzła mocno podnosili sprawę poprawy jakości umundurowania służbowego, uchwalenia przez Sejm na sesji jesiennej pragmatyki służbowej oraz przywrócenia poprzedniej wysokości deputatu węglowego, za który kolejarze otrzymują ekwiwalent pieniężny.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#StanisławZieliński">Dwa pierwsze postulaty nie wymagają specjalnie dodatkowych nakładów ze strony państwa. Trzeci postulat, dotyczący węgla, wymaga zbadania możliwości Rządu, gdyż łączy się z ogólną sytuacją gospodarczą i eksportem węgla. W tych sprawach sejmowa Komisja Komunikacji i Łączności po dyskusji podjęła dezyderaty pod adresem Rządu. Niech mi wolno będzie wyrazić przekonanie, że i te postulaty, w miarę stopniowej poprawy sytuacji gospodarczej kraju, w miarę zwiększenia wydajności, lepszej organizacji, szybszej i sprawniejszej pracy samych kolejarzy, będą zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#StanisławZieliński">Wysoka Izbo! Przedstawiony obecnie przez Rząd projekt ustawy o zmianie dekretu o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych jest dalszym etapem porządkowania przez resort komunikacji spraw z zakresu stosunku służbowego.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#StanisławZieliński">Przedłożona ustawa przewiduje:</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#StanisławZieliński">1) zniesienie stopni służbowych;</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#StanisławZieliński">2) częściową zmianę rodzaju kar dyscyplinarnych;</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#StanisławZieliński">3) przywrócenie instytucji komisji dyscyplinarnych.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#StanisławZieliński">W 1954 r. został w przedsiębiorstwie „Polskie Koleje Państwowe” wprowadzony tzw. widełkowy system płac. System ten uchylając grupy uposażenia, uchylił równocześnie tytuły służbowe, które określały hierarchiczny stosunek stanowisk (pracowników). Dla określenia zatem starszeństwa osobistego wprowadzone zostały stopnie służbowe, nadawane pracownikom przez powołane do tego komisje. Ze stopniami służbowymi zostały związane odznaki (dystynkcje) służbowe. Dystynkcje te wzorowane na dystynkcjach wojskowych, nie były od chwili ich wprowadzenia popularne wśród kolejarzy, dla których pierwotne odznaki miały za sobą długą tradycję. Te dystynkcje nie były również popularne wśród społeczeństwa korzystającego z usług kolei, przyzwyczajonego do dawnych odznak. Miarą niepopularności było częste wyłamywanie się poszczególnych pracowników, zwłaszcza po Październiku 1956 r., z obowiązku noszenia ich i powszechne domaganie się przywrócenia starych odznak służbowych.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#StanisławZieliński">Obecnie w związku z przywróceniem tytułów służbowych, które pracownik uzyskuje wraz z mianowaniem go na stanowisko służbowe, stopnie służbowe stały się nieaktualne, ponieważ o starszeństwie osobistym rozstrzyga posiadany tytuł służbowy.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#StanisławZieliński">Z tych względów, przychylając się do opinii ogółu kolejarzy, w dekrecie o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych uchyla się postanowienie o nadawaniu stopni służbowych pracownikom kolejowym. Wraz ze zniesieniem stopni służbowych przywrócone zostaną tradycyjne odznaki kolejarzy.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#StanisławZieliński">W zakresie kar dyscyplinarnych stosowanych do nieuczciwych lub nie wykonujących swoich obowiązków pracowników kolejowych ustawa wprowadza następujące zmiany:</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#StanisławZieliński">a) znosi karę nagany z ostrzeżeniem oraz karę obniżenia stopnia służbowego;</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#StanisławZieliński">b) wprowadza karę potrącenia części uposażenia do wysokości 10% uposażenia na okres nie dłuższy niż 3 miesiące oraz karę obniżenia uposażenia o jedną grupę;</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#StanisławZieliński">c) zmienia karę wydalenia ze służby na karę dyscyplinarnego zwolnienia ze służby.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#StanisławZieliński">Inne rodzaje kar pozostają bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#StanisławZieliński">Wykreślenie kary obniżenia stopnia służbowego pozostaje w związku z projektem zniesienia stopni służbowych.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#StanisławZieliński">Zastąpienie natomiast kary nagany z ostrzeżeniem karą potrącenia części uposażenia do wysokości 10% na okres nie dłuższy niż 3 miesiące następuje dlatego, ponieważ poczynione doświadczenia wykazały, że kary te stanowią bardziej skuteczny środek utrzymania dyscypliny służbowej, aniżeli kary nie pociągające za sobą pewnych skutków materialnych. Pragnę zwrócić uwagę, że kara ta nie jest karą nową. Do 1954 r. była w pragmatyce kolejowej kara pieniężna do wysokości 10% należnego za miesiąc uposażenia, na przeciąg czasu od dwóch miesięcy do jednego roku. Ten rodzaj kary przywraca się z dużym złagodzeniem.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#StanisławZieliński">Również uchwała Nr 327 Rady Ministrów z dnia 16 sierpnia 1957 r. w sprawie przestrzegania porządku i dyscypliny pracy, przewiduje nakładanie kar pieniężnych za przekroczenia służbowe. Kara potrącenia części uposażenia do wysokości 10% uposażenia występuje jako trzecia z kolei, po karze upomnienia i karze nagany, będzie więc stosowana w przypadkach, w których kary o działaniu „moralnym” zawodzą.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#StanisławZieliński">W miejsce uchylonej kary obniżenia stopnia służbowego wprowadza się karę obniżenia uposażenia o jedną grupę. Ta kara w tej samej formie była przewidziana w pragmatyce służbowej i obowiązywała do 1954 r. tj. do chwili wprowadzenia stopni służbowych.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#StanisławZieliński">Przy sposobności należy zwrócić uwagę, że obniżenie grupy uposażenia pracownikom kolejowym może nastąpić tylko w trybie dyscyplinarnym przez komisję dyscyplinarną, a nie jednoosobowo przez kierownika danej jednostki.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#StanisławZieliński">Przez zmianę kary „wydalenia ze służby” na karę „zwolnienia dyscyplinarnego ze służby” unika się ostrości w sformułowaniu tej kary. Skutki tych kar są jednakże takie same.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#StanisławZieliński">Należy się spodziewać, że nowe rodzaje kar dyscyplinarnych w znacznym stopniu przyczynią się do podniesienia dyscypliny służbowej, wymaganej na kolei w stopniu znacznie wyższym niż gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#StanisławZieliński">Od 1954 r. nakładanie kar dyscyplinarnych przewidzianych dekretem o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych należało do poszczególnych zwierzchników służbowych.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#StanisławZieliński">Zasada ta spotkała się z krytyką pracowników i organów związkowych. Niewątpliwie słuszną jest rzeczą, aby w tak ważnych dla pracownika sprawach jak np. obniżenie stanowiska służbowego, czy zwolnienie dyscyplinarne ze służby, decyzja nie zapadała jednoosobowo, ale aby orzekał w tych sprawach organ kolektywny. Z tych względów projekt ustawy przywraca instytucję komisji dyscyplinarnych, które działały w przedsiębiorstwie „Polskie Koleje Państwowe”, zarówno przed wojną, jak i po wojnie do 1954 r.</u>
<u xml:id="u-21.32" who="#StanisławZieliński">Komisje dyscyplinarne zostaną powołane przy dyrektorach okręgów kolei państwowych i dyrektorach zakładów naprawczych taboru kolejowego. Od orzeczeń tych komisji dyscyplinarnych pracownik będzie miał możność odwołania się do komisji dyscyplinarnej przy Ministrze Komunikacji, której orzeczenie jest ostateczne.</u>
<u xml:id="u-21.33" who="#StanisławZieliński">Niezależnie od powołania komisji dyscyplinarnych ustawa przewiduje możność nakładania pierwszych czterech kar dyscyplinarnych (upomnienie, nagana, potrącenie części uposażenia w wysokości 10% uposażenia na okres nie dłuższy niż trzy miesiące i przydzielenie do pracy na niższym stanowisku i w niższej grupie uposażenia na okres do 3 miesięcy) — przez zwierzchników służbowych określonych przez Ministra Komunikacji.</u>
<u xml:id="u-21.34" who="#StanisławZieliński">Komisje dyscyplinarne z natury rzeczy muszą działać z pewnym opóźnieniem. Natomiast konieczność utrzymania wysokiej dyscypliny służbowej wymaga bezzwłocznego ukarania w tych przypadkach, gdy wykroczenie nie kwalifikuje się do ukarania karą wyższego rzędu.</u>
<u xml:id="u-21.35" who="#StanisławZieliński">Ustalone w projekcie ustawy kary dyscyplinarne i tryb postępowania przy nakładaniu kar dyscyplinarnych będą miały zastosowanie do wykroczeń służbowych popełnionych przez pracowników po wejściu w życie ustawy. Do wykroczeń natomiast popełnionych do chwili wejścia w życie ustawy stosowane będą kary dotychczasowe i dotychczasowy tryb postępowania przewidziany dekretem z 1954 r.</u>
<u xml:id="u-21.36" who="#StanisławZieliński">Przyjmując ustawę jako realizację postulatów kolejarzy należy oczekiwać podniesienia dyscypliny służbowej na kolei.</u>
<u xml:id="u-21.37" who="#StanisławZieliński">Sejmowa Komisja Komunikacji i Łączności na wspólnym posiedzeniu z przedstawicielami Komisji Pracy i Spraw Socjalnych przedyskutowała w dniu 17 czerwca br. rządowy projekt ustawy i wniosła do niego dwie poprawki zawarte w druku sejmowym nr 177.</u>
<u xml:id="u-21.38" who="#StanisławZieliński">Pierwsza poprawka dotyczy art. 15 pkt 4, który w brzmieniu rządowym nadawał nieograniczone prawo do obniżenia karnego pracownikowi grupy uposażenia na okres 3 miesięcy. Komisja, uznając w zasadzie słuszność szybkiej i surowej kary w stosunku do nieuczciwych pracowników, ograniczyła jednak jednoosobowe prawo zwierzchnika wprowadzając poprawkę, że może on w okresie nie dłuższym niż 3 miesiące obniżyć uposażenie, jednak nie więcej jak o 2 grupy.</u>
<u xml:id="u-21.39" who="#StanisławZieliński">Druga poprawka dotyczy art. 24a, który w sposób szczegółowy w projekcie rządowym wyliczał cele, na które mają być użyte wpływy z kar pieniężnych nakładanych na nieuczciwych pracowników PKP. Po dyskusji Komisja uznała, że jest to niepotrzebne i krępujące Ministra i Zarząd Główny ZZK i ustaliła przeznaczenie tych sum na cele społeczno-kulturalne kolejarzy.</u>
<u xml:id="u-21.40" who="#StanisławZieliński">Wysoki Sejmie! Będąc głęboko przekonany, że przedłożony projekt ustawy o zmianie dekretu o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych realizuje słuszne postulaty wszystkich uczciwych i z pełnym oddaniem pracujących kolejarzy, i że będzie on przez nich życzliwie przyjęty i poparty, wnoszę w imieniu sejmowej Komisji Komunikacji i Łączności:</u>
<u xml:id="u-21.41" who="#StanisławZieliński">Wysoki Sejm uchwalić raczy projekt ustawy o zmianie dekretu z dnia 21 kwietnia 1954 roku o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych zawarty w druku sejmowym nr 171, wraz z wniesionymi przez Komisję Komunikacji i Łączności poprawkami zawartymi w druku sejmowym nr 177.</u>
<u xml:id="u-21.42" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZenonKliszko">Czy ktoś z Obywateli Posłów chcę zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie dekretu o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych wraz z poprawkami Komisji Komunikacji i Łączności — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie dekretu o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#ZenonKliszko">Zarządzam przerwę obiadową w obradach do godz. 16-tej.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 25 do godz. 16 min. 20.)</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#ZenonKliszko">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o prawie budżetowym (druki nr 157 i 178).</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Zbigniew Januszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewJanuszko">Wysoki Sejmie! Przedłożony w dniu dzisiejszym do uchwalenia rządowy projekt ustawy o prawie budżetowym wynika z konieczności dokonania zmian w obecnym, z pewnością niedoskonałym jeszcze systemie finansowym oraz z postulatu pogłębiającej się demokratyzacji naszego ustroju i usprawnienia gospodarowania, między innymi przez decentralizację systemu zarządzania gospodarką narodową.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ZbigniewJanuszko">Obowiązujący dotychczas w tej mierze dekret z 17 grudnia 1952 r. o uchwalaniu i wykonywaniu budżetu państwa tak bardzo odbiegał już od praktyki uchwalania budżetu państwa i budżetów terenowych, szczególnie w ostatnich dwóch latach, jak i od zasadniczych ustaw uchwalonych przez Sejm w obecnej kadencji, np. o radach narodowych, że zachodziła nie tylko potrzeba, ale i konieczność szybkiego opracowania i uchwalenia nowej ustawy o prawie budżetowym. Przedkładany projekt uwzględnia wszystkie dobre doświadczenia praktyki budżetowej ostatniego okresu jak również stwarza wiele nowych norm mających na celu dalsze porządkowanie w zakresie opracowania projektu budżetu państwa, jego uchwalania, realizacji i kontroli.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ZbigniewJanuszko">Omawiany projekt ustawy w należytym zakresie uwzględnia te momenty dotychczasowego prawodawstwa, które stanowią nasz niewątpliwy dorobek legislacyjny w dziedzinie kształtowania tak podstawowej dziedziny finansów, jaką jest prawo budżetowe. Słusznie utrzymuje w mocy te wszystkie trwałe cechy naszego prawa budżetowego, które wiążą się z powojennymi przemianami ustrojowymi Polski Ludowej. Do tych trwałych cech, do których nawiązuje i nowe prawo budżetowe, należy zaliczyć zasadę jedności budżetu państwa, jego zgodności z Narodowym Planem Gospodarczym, zasadę powszechności budżetu oraz zachowania równowagi budżetowej.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ZbigniewJanuszko">Zasadę jedności budżetu państwa, polegającą na konstrukcji budżetu państwa jako budżetu zbiorczego, który obejmuje budżety centralnych i terenowych organów państwowych, wprowadza art. 1 w ustępach 1, 2 i 3 w wyraźnym sformułowaniu, że „Budżet państwa obejmuje budżet centralny i budżety terenowe”. Utrzymanie tej niezmiernie istotnej ustrojowej cechy naszego prawa budżetowego jest tym godniejsze podkreślenia, że rodziły się niesłuszne tendencje, podnoszone również i przez niektórych naukowców, by budżet państwa ograniczyć do budżetu centralnego, a budżety terenowe niech by się kształtowały samodzielnie, poza budżetem państwa. Źródłem tych tendencji, nawiązujących do przedwojennych budżetów samorządu terytorialnego, a nie uwzględniających zasadniczych zmian ustrojowych w Polsce Ludowej, były te same błędy a w konsekwencji i szkodliwe teorie, podważające jednolitość władzy państwowej w terenie.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ZbigniewJanuszko">Na obowiązek zgodności budżetu z Narodowym Planem Gospodarczym przy jego opracowywaniu, uchwalaniu i wykonywaniu wskazuje art. 5 projektu ustawy oraz art. 2, zobowiązujący Radę Ministrów do równoczesnego przedkładania Sejmowi projektu budżetu państwa równocześnie z uchwałą w sprawie Narodowego Planu Gospodarczego. W gospodarce planowej naszego państwa istnieje nieodzowność powiązania zadań produkcyjnych z finansowymi jak i konieczność bezpośredniej zgodności wydatków z zadaniami, w zakresie urządzeń i usług socjalnych i kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ZbigniewJanuszko">Zasada powszechności lub też zupełności budżetu, wyrażająca postulat objęcia budżetem całości gospodarki finansowej państwa, znajduje odbicie w art. 6 ust. 1 projektu ustawy, stanowiącym, że „Wszelkie dochody i wydatki państwowe powinny być objęte budżetem”.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ZbigniewJanuszko">Wyjęte spod tej zasady są jedynie sumy depozytowe i inne sumy obce, gdyż organy państwowe nie dysponują nimi, we własnym imieniu. Zupełność budżetu naszego państwa wiąże się z jego bardzo szerokim zakresem, wynikającym z posiadania przez państwo przeważającej części środków produkcji, w odróżnieniu od budżetów kapitalistycznych, gdzie przy prywatnej własności środków produkcji budżet ma charakter wybitnie administracyjny.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#ZbigniewJanuszko">Od pierwszych lat naszej państwowości podkreślana była w stosunku do naszych budżetów zasada zachowania równowagi budżetowej. Utrzymanie zasady zrównoważenia dochodów i wydatków budżetowych zawiera art. 5. Wiąże się to z koniecznością zachowywania równowagi całości gospodarstwa narodowego, bilansowania poszczególnych planów gospodarczych i Narodowego Planu Gospodarczego. Od czasów Sejmu Ustawodawczego zarówno ustawy budżetowe, jak i ich realizację cechowała nadwyżka dochodów nad wydatkami. Budżet nasz był konstruowany z przewidywaniem rezerwy budżetowej, którą utrzymuje i przedkładany projekt — rezerwy, która zabezpieczała nieprzewidziane wydatki budżetu i pozwalała na swobodne manipulowanie.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#ZbigniewJanuszko">Obowiązek zachowania równowagi budżetowej, z powodzeniem realizowany u nas od lat, w państwie, które musiało nie tylko dźwigać kraj z ogromnych zniszczeń wojennych, ale jednocześnie przez rozbudowę przemysłu przekształcać strukturę gospodarki narodowej, jest tym godniejszy wzmianki, że państwa kapitalistyczne mają poważne trudności w rozwiązaniu tego zagadnienia w swoich budżetach, szukając wyjścia poprzez próby wprowadzania budżetów wieloletnich, uwzględniających cykle koniunkturalne, ustalając fundusze wyrównawcze w okresach koniunktury itp.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#ZbigniewJanuszko">Poza wymienionymi czterema podstawowymi zasadami nowego projektu, które noszą trwałe cechy i występowały w poprzednich aktach prawnych dotyczących naszego prawa budżetowego, można jeszcze wymienić inne, związane raczej z zewnętrznymi cechami budżetu. Do nich można zaliczyć szczegółowość budżetu, o czym będzie mowa w dalszej części sprawozdania, podmiotowy układ budżetu oraz jawność budżetu.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#ZbigniewJanuszko">Podmiotowy układ budżetu wiąże się z ustaleniem jednostek odpowiedzialnych za wykonanie zadań rzeczowych i finansowych. Art. 18 ust. 1 mówi o tym, że budżet centralny i jednostkowe budżety terenowe ustala się w częściach, określających organy państwowe uprawnione do dokonywania wydatków i pobierania dochodów. Wykonawcy budżetu mogą dysponować środkami pieniężnymi w określonych podziałkach budżetu i tylko do określonej wysokości, w miarę realizacji zadań planowych.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#ZbigniewJanuszko">Zasadę jawności budżetu ustala art. 2 ust. 2, mówiący o tym, że „Sejm uchwala corocznie budżet państwa w drodze ustawy”. Oznacza to jawność debaty budżetowej na sesji sejmowej oraz obowiązek opublikowania tekstu ustawy, a tym samym udostępnienia jej treści wszystkim obywatelom w państwie. Jest to tym bardziej istotne, gdy budżet państwa obejmuje całość gospodarki, a nie tylko część administracyjną jak w krajach kapitalistycznych, o czym była wzmianka wyżej.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#ZbigniewJanuszko">Wysoki Sejmie! Przedkładany w dniu dzisiejszym projekt ustawy o prawie budżetowym jest związany z realizacją ważnych dla naszego narodu przemian, zapoczątkowanych po VIII Plenum KC PZPR. Proponowane zmiany w obowiązującym systemie budżetowym, a zawarte w omawianym projekcie, należy rozpatrzyć z trzech punktów widzenia:</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#ZbigniewJanuszko">1. rozszerzenia i wzmocnienia uprawnień organów władzy państwowej,</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#ZbigniewJanuszko">2. decentralizacji systemu zarządzania gospodarką i rozszerzania samodzielności jednostek budżetowych,</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#ZbigniewJanuszko">3. wzmocnienia dyscypliny finansowej.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#ZbigniewJanuszko">Zasadnicze znaczenie ma wzmocnienie roli organów władzy państwowej — Sejmu w stosunku do Rządu i rad narodowych w stosunku do ich prezydiów.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#ZbigniewJanuszko">Podstawowym zagadnieniem jest problem wzajemnego stosunku Sejmu i Rządu. Projekt ustawy stoi na stanowisku, że Sejm uchwala budżet centralny w pełnej szczegółowości, a więc w układzie resortowym, tak jak on jest następnie wykonywany. Praktyka stosowana do 1956 r. polegała na tym, że szczegółowy budżet uchwalała Rada Ministrów, Sejm natomiast badał wprawdzie budżet szczegółowo, ale podejmował uchwałę obejmującą tylko zbiorcze zestawienie budżetu.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#ZbigniewJanuszko">Szczegółowość budżetu pozwala na jego przejrzystość, jest on przez to zrozumiały i czytelny zarówno dla wykonawców, jak i szerokich mas. Od szczegółowości budżetu zależy, co właściwie uchwala Sejm, na ile udziela Rządowi wiążącej dyrektywy, a na ile zostawia mu wolną rękę. Uchwalenie pełnej szczegółowości w układzie resortowym stwarza podstawy do parlamentarnej odpowiedzialności przed Sejmem nie tylko Rady Ministrów, ale także poszczególnych ministrów.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#ZbigniewJanuszko">W praktyce Rząd sam dążył ostatnio do przedkładania Sejmowi projektu ustawy budżetowej bardziej szczegółowego. Na przykład jeśli załączniki do ustawy skarbowej zajęły w 1951 r. 6 stron druku, w 1952 r. — 7 stron, to w roku 1958 stanowiły one 115 stron druku.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#ZbigniewJanuszko">Istotnym zagadnieniem jest sprawa dysponowania nadwyżką budżetową. Dekret z 17 grudnia 1952 r. o uchwaleniu i wykonywaniu budżetu państwa upoważniał faktycznie Radę Ministrów do dysponowania nadwyżką budżetową bez ograniczeń, zwłaszcza że dotychczasowe normy prawne nie określają czy chodzi o nadwyżkę budżetową za lata ubiegłe, czy nadwyżkę roku bieżącego, a w ramach nadwyżki bieżącej — czy o nadwyżkę planowaną, czy też faktycznie wykonaną.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#ZbigniewJanuszko">W przedłożonym projekcie ustawy przyjęto zasadę, że nadwyżką budżetową dysponuje wyłącznie Sejm (art. 29). Jeśli nadwyżką ma dysponować Rząd, to tylko na podstawie wyraźnego upoważnienia, wynikającego z przepisów prawnych dotyczących zmian cen, marż i płac z tym, że kredyty te podlegają później zatwierdzeniu przez Sejm w drodze ustawy (sformułowanie to wynika z projektu poprawki Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów do art. 29 ust. 2).</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#ZbigniewJanuszko">Projekt ustawy nakłada na Rząd obowiązek przedłożenia Sejmowi projektu ustawy o prowizorium budżetowym na miesiąc przed początkiem okresu budżetowego, o ile Rada Ministrów nie zdąży przedłożyć projektu budżetu państwa. Dotychczas Rada Ministrów na podstawie art. 24 dekretu z dnia 17 grudnia 1952 r. — po rozpoczęciu okresu budżetowego, a przed uchwaleniem budżetu — uchwalała kwartalne plany wykonania budżetu. Jedynie w roku bieżącym Rząd przedłożył projekt ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r., wyprzedzając niejako praktyką obecny projekt ustawy o prawie budżetowym (ostatnie prowizorium budżetowe poprzednio było uchwalone w 1952 r.).</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#ZbigniewJanuszko">Wspomnieć również należy o sejmowej kontroli wykonywania budżetu państwa, o czym mówi art. 49. Sejm zatwierdza roczne sprawozdania rachunkowe z wykonania budżetu państwa. Wprawdzie podobnie ujmował to dekret z 17 grudnia 1952 r., podobieństwo jednakże w wykonywaniu kontroli przez Sejm jest tylko formalne, a nie faktyczne, gdyż dopiero obecnie Sejm, zyskując własny organ — Najwyższą Izbę Kontroli, która ma obowiązek przedstawiania Sejmowi opinii o sprawozdaniu Rządu jak i wniosku dotyczącego udzielenia Rządowi absolutorium, ma możność sprawowania rzeczywistej kontroli.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#ZbigniewJanuszko">Podobnie jak rozszerzona została rola Sejmu w przedłożonym projekcie ustawy — rozszerzeniu ulegają również kompetencje rad narodowych jako organów przedstawicielskich. Rady narodowe uchwalają jednostkowe i zbiorcze budżety terenowe. Przy ich uchwalaniu mogą w uzasadnionych przypadkach zobowiązać rady narodowe niższego stopnia do wprowadzenia zmian w ich budżetach. Uchwały prezydium rad narodowych, wprowadzające zmiany w kwotach dochodów i wydatków budżetów terenowych jednostkowych i rad niższego szczebla — winny być przedłożone radzie narodowej na najbliższej sesji do zatwierdzenia.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#ZbigniewJanuszko">Przeniesienia kredytów w budżecie terenowym między częściami i działami dokonuje rada narodowa, która może upoważnić prezydium, lecz ma ono obowiązek przed dokonaniem przeniesienia wysłuchać opinii komisji rady do spraw finansów, budżetu i planu.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#ZbigniewJanuszko">Rady narodowe mogą zwiększyć z nadwyżki budżetowej poprzedniego okresu i z dochodów ponadplanowych ogólną sumę wydatków budżetowych w drodze uchwały o dodatkowych kredytach.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#ZbigniewJanuszko">Prezydium jest obowiązane na najbliższej sesji złożyć radzie sprawozdanie z dokonanych przeniesień kredytów między częściami i działami, o kredytach dodatkowych w ramach dotacji wyrównawczej, przeznaczonej na określone zadania, o dodatkowych kredytach na wykonanie ponadplanowych świadczeń usługowych, o dotacjach wynikających ze zmian źródeł dochodów, o przeniesieniu zadań z budżetu centralnego lub między budżetami terenowymi.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#ZbigniewJanuszko">Rady narodowe zatwierdzają roczne sprawozdanie z wykonania budżetu.</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#ZbigniewJanuszko">Reasumując należy podkreślić w projekcie ustawy poważne rozszerzenie uprawnień organów przedstawicielskich władzy państwowej — zarówno Sejmu, jak i rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#ZbigniewJanuszko">Sprawna realizacja budżetu wymaga zachowania przez Radę Ministrów odpowiednich uprawnień, zabezpieczających operatywność i elastyczność bieżącej polityki Rządu. Rada Ministrów dysponuje rezerwą budżetu centralnego i dokonuje przeniesień kredytów między częściami, może zwiększyć liczbę etatów, jeżeli to nie powoduje zwiększenia ogólnej sumy wydatków budżetowych. Rada Ministrów ustala wytyczne do opracowania budżetu państwa, czuwa nad jego wykonaniem, może tworzyć w obrębie budżetu fundusze celowe, przeznaczając określone dochody i wskazując wydatki.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#ZbigniewJanuszko">Również projekt ustawy określa szereg poważnych uprawnień dla Ministra Finansów, który wydaje szczegółowe przepisy o trybie opracowania budżetu państwa, wykonuje budżet centralny, z upoważnienia Rady Ministrów może dysponować rezerwą budżetową i dokonywać przeniesień pomiędzy działami i rozdziałami budżetu na wniosek ministrów, zachowując oczywiście prawo do kwestionowania słuszności takich przeniesień. Podobne uprawnienia jak Rada Ministrów i Minister Finansów projekt ustawy przewiduje dla prezydiów rad i ich wydziałów finansowych.</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#ZbigniewJanuszko">Drugim zasadniczym elementem przemian ostatniego okresu, który charakteryzuje projekt nowej ustawy o prawie budżetowym, jest ujęcie w nim zagadnień związanych z decentralizacją i rozszerzeniem samodzielności jednostek budżetowych i rad narodowych. Dotychczasowy system i tryb planowania oraz uchwalania budżetów terenowych opierał się na zasadzie uchwalania tych budżetów w granicach dochodów i wydatków ustalonych w budżecie państwa lub w budżecie rad narodowych wyższego stopnia. Dotacja wyrównawcza i udziały w dochodach budżetu centralnego były elementem wynikowym, stanowiąc pokrycie różnicy między ustalonym limitem wydatków i dochodów własnych. Praktyka ubiegłego okresu wskazuje, że prowadziło to do ograniczania samodzielności rad narodowych, a budżety terenowe były uchwalane po ustaleniu tego limitu, to jest po uchwaleniu budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#ZbigniewJanuszko">Przeciwstawna tej zasadzie jest metoda uchwalania budżetów w ramach własnych dochodów. Odpada wówczas konieczność uzgadniania limitu wydatków i pokrycia finansowego z organami wyższego stopnia, co eliminuje podstawy do ich szczegółowej ingerencji w sferę działalności rad narodowych. Oczywiście zasada ta uzależnia wydatki od wysokości posiadanych dochodów własnych. Nie ma wówczas także przeszkód do uchwalania budżetów terenowych przed uchwaleniem budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-23.34" who="#ZbigniewJanuszko">System, który przewiduje projekt ustawy, ma następujące zalety.</u>
<u xml:id="u-23.35" who="#ZbigniewJanuszko">Po pierwsze — ogranicza szczegółową ingerencję organów centralnych w gospodarkę rad narodowych, sprowadzając ją do wskaźników dyrektywnych i dotacji wyrównawczej.</u>
<u xml:id="u-23.36" who="#ZbigniewJanuszko">Po drugie — stwarza bodźce do ujawnienia w uchwalonych przez rady budżetach wszystkich dochodów, ponieważ ujawnienie ich umożliwia odpowiednie zwiększenie wydatków, a więc i rozszerzenie działalności; rady nie są zainteresowane w przesuwaniu niektórych dochodów i wydatków do budżetów dodatkowych lub w ogóle poza budżet, co dotychczas było zjawiskiem dość rozpowszechnionym.</u>
<u xml:id="u-23.37" who="#ZbigniewJanuszko">Po trzecie — stwarza możliwości analizy i kontroli przez rady narodowe wyższego stopnia i przez Sejm już uchwalonych budżetów terenowych. Ma to poważne znaczenie dla oceny prawidłowości polityki rad narodowych, znajdującej odzwierciedlenie w budżecie.</u>
<u xml:id="u-23.38" who="#ZbigniewJanuszko">System ten został już wypróbowany przy uchwalaniu budżetu państwa na rok 1958 i dał na ogół dodatnie wyniki, na co zwrócił uwagę Sejm w rezolucji do ustawy budżetowej na rok bieżący z dnia 27 marca br.; stanowi on również konsekwentną realizację i rozwinięcie postanowień ustawy z dnia 25 stycznia br. o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-23.39" who="#ZbigniewJanuszko">Trzecią zasadniczą zmianą, jaką wprowadza przedłożony projekt ustawy o prawie budżetowym w porównaniu do poprzednich, jest wprowadzenie całego nowego działu, dotyczącego dyscypliny budżetowej.</u>
<u xml:id="u-23.40" who="#ZbigniewJanuszko">Dla pełnego wykonania zadań funkcjonalnych, jakie ma do spełnienia w naszych warunkach budżet państwa, niezmiernie ważne znaczenie ma sprawa bieżącej kontroli i odpowiedzialności za właściwą realizację budżetu oraz prawne uregulowanie tych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-23.41" who="#ZbigniewJanuszko">I w tym również zakresie przedkładany projekt ustawy uwzględnia zasadnicze wymogi.</u>
<u xml:id="u-23.42" who="#ZbigniewJanuszko">W tym celu projekt ustawy określa szczegółowo w art. 47 organy powołane do dokonywania systematycznej rewizji dokumentalnej, zobowiązuje Radę Ministrów do określenia zasad tej rewizji oraz praw i obowiązków głównych księgowych budżetu, jednostek i zakładów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-23.43" who="#ZbigniewJanuszko">Poza tym projekt ustawy przewiduje w art. 45, że Rada Ministrów w drodze rozporządzenia ustali kary porządkowe za naruszenie dyscypliny budżetowej, przy czym nadmienić należy, że ten ostatni przepis stanowi rzeczywisty wyraz troski o właściwą gospodarkę budżetową.</u>
<u xml:id="u-23.44" who="#ZbigniewJanuszko">Wysoki Sejmie! Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zaproponowała do przedłożonego przez Radę Ministrów projektu ustawy 23 poprawki do 17 artykułów. Większość z nich ma charakter poprawek redakcyjnych i chyba nie wymaga omawiania.</u>
<u xml:id="u-23.45" who="#ZbigniewJanuszko">Należałoby się zatrzymać tylko nad niektórymi poprawkami merytorycznymi.</u>
<u xml:id="u-23.46" who="#ZbigniewJanuszko">Poprawka do art. 1 wprowadza sformułowanie, że budżetem centralnym są objęte dochody i wydatki naczelnych organów państwowych, a nie naczelnych organów władzy i administracji państwowej, gdyż poprzednie ujęcie nie pozwalałoby na objęcie budżetem centralnym Najwyższej Izby Kontroli, sądów i prokuratury, które zgodnie z Konstytucją nie są naczelnymi organami ani władzy, ani administracji.</u>
<u xml:id="u-23.47" who="#ZbigniewJanuszko">Poprawka do art. 22 była potrzebna dla wyraźnego określenia uprawnienia Ministra Finansów do włączenia do budżetu państwa projektów części dotyczącej Sejmu, Rady Państwa i Najwyższej Izby Kontroli, inaczej niż pozostałych części, które opracowuje Minister Finansów na podstawie przedłożeń właściwych ministrów z prawem dokonywania w nich zmian.</u>
<u xml:id="u-23.48" who="#ZbigniewJanuszko">Poprawka do art. 23 ust. 2 wynikła z konieczności wprowadzenia pojęcia rezerwy budżetowej, gdyż mówią o niej następne artykuły, gdy tymczasem nie zostało określone, że w ogóle taka rezerwa może być stworzona.</u>
<u xml:id="u-23.49" who="#ZbigniewJanuszko">Poprawka do art. 24 ust. 2 ma na celu wyraźne określenie uprawnienia rady narodowej do zatwierdzania zmian dokonanych przez prezydium na podstawie zmian wprowadzonych ustawą budżetową. Poprzednia redakcja pozostawiała tę sprawę otwartą i tym samym budzącą niepotrzebne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-23.50" who="#ZbigniewJanuszko">Poprawka do art. 29 ust. 2 ogranicza kompetencje Rady Ministrów w porównaniu z poprzednią redakcją, według której Rząd samodzielnie mógł zwiększyć kwotę wydatków budżetu centralnego, jeżeli wynikały one ze zmiany cen, marż lub płac, ustalonych obowiązującymi przepisami prawnymi.</u>
<u xml:id="u-23.51" who="#ZbigniewJanuszko">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu Finansów, proponując niniejszą poprawkę, wychodziła z założenia, że zmiany te niejednokrotnie mogą powodować tak duże przesunięcia w budżecie, że Rząd powinien przedłożyć je do zatwierdzenia Sejmowi. Należy podkreślić, że Rada Ministrów nie jest skrępowana w bieżącym dokonywaniu zmian, może bowiem przedłożyć je Sejmowi do zatwierdzenia po ich dokonaniu.</u>
<u xml:id="u-23.52" who="#ZbigniewJanuszko">Poprawka do art. 45 ma na celu zobowiązanie Rady Ministrów do ustanowienia w drodze rozporządzenia kar porządkowych za naruszanie dyscypliny budżetowej. Poprzednie ujęcie, że „może ustanowić” poddawało w wątpliwość celowość całego działu IV projektu ustawy, dotyczącego dyscypliny budżetowej.</u>
<u xml:id="u-23.53" who="#ZbigniewJanuszko">Poprawka w art. 49 ust. 4, precyzująca jako termin przedłożenia Sejmowi przez Radę Ministrów rocznego sprawozdania budżetu państwa okres do 1 października, ma na celu stworzenie możliwości zatwierdzenia przez Sejm sprawozdania przed upływem następnego roku budżetowego.</u>
<u xml:id="u-23.54" who="#ZbigniewJanuszko">Skreślenie w art. 51 punktu 1, dotyczącego rozliczeń przedsiębiorstw państwowych z budżetem, wynika z potrzeby szerszego ujęcia tego w innym projektowanym akcie ustawodawczym, który ma dotyczyć przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-23.55" who="#ZbigniewJanuszko">Po rozesłaniu już druku sejmowego nr 178 zostały dostrzeżone dwie redakcyjne nieścisłości w tekście projektu ustawy, wymagające poprawek. W art. 43 zamiast słowa „powziętych”, winno być „dokonanych” oraz w art. 53 ust. 1 pkt 1 po wyrazach: „zdanie pierwsze” należy dodać wyrazy: „oraz w zdaniu drugim wyraz „innych”.</u>
<u xml:id="u-23.56" who="#ZbigniewJanuszko">Wysoki Sejmie! Przedłożony projekt ustawy jest poważnym postępem w naszym prawie budżetowym, znacznie rozszerza kompetencje Sejmu i rad narodowych, opiera się na sprawdzonych doświadczeniach praktyki budżetowej.</u>
<u xml:id="u-23.57" who="#ZbigniewJanuszko">W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę o uchwalenie przedłożonego projektu ustawy o prawie budżetowym, zawartego w druku nr 157, wraz z wniesionymi przez Komisję poprawkami zamieszczonymi w druku nr 178 i dwiema poprawkami redakcyjnymi zgłoszonymi przeze mnie w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-23.58" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Jan Rychel.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanRychel">Wysoki Sejmie! W dyskusjach na temat zmian w polskim systemie finansowym stanowczo za mało uwagi poświęca się problematyce budżetowej, a przecież budżet w naszym systemie finansowym ma wyjątkowo duże znaczenie. Jest on podstawowym planem finansowym państwa, któremu podporządkowane są wszystkie inne plany finansowe i gospodarcze. Z zadowoleniem zatem należy przyjąć, że projekt ustawy o prawie budżetowym został przedłożony Sejmowi do uchwalenia.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanRychel">Projekt ustawy porządkuje technikę, terminarz i system budżetowania zarówno centralnego, jak terenowego oraz zapoczątkowuje wyraźniej niż dotąd podział uprawnień i odpowiedzialności w zakresie budżetowania pomiędzy różnymi organami państwowymi.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanRychel">Oceniając z tego punktu widzenia pozytywnie projekt ustawy, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego wyraża przekonanie, że w miarę kształtowania się naszego modelu gospodarczego i stabilizacji warunków życia w naszym kraju, tendencje zarysowane w tym projekcie będą z biegiem czasu rozwijane i pogłębiane.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JanRychel">W szczególności wydaje się słuszne, aby przyszłe prawo budżetowe stworzyło pełne warunki dla realizacji przez Sejm jego konstytucyjnych uprawnień w zakresie uchwalania budżetu państwowego w tym sensie, aby Sejm mógł wnikać głębiej nie tylko w budżet administracyjny państwa, ale również w gospodarkę państwową, czyli w budżety poszczególnych przedsiębiorstw państwowych. Obecnie Sejm przy uchwalaniu budżetów poszczególnych resortów zapoznaje się tylko z cyframi wynikowymi z działalności poszczególnych przedsiębiorstw, nie mając możności bliższej analizy tej działalności. Nie chodzi, rzecz prosta, o szczegółowe wnikanie w bilanse przedsiębiorstw, ale o wpływ na zasady gospodarki finansowej przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanRychel">W tym zakresie niezbędne jest opracowanie przez Ministra Finansów i przedłożenie Sejmowi odpowiednika prawa budżetowego w zastosowaniu do przedsiębiorstw. Liczymy na to, że oświadczenie przedstawiciela Ministra Finansów na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów w tej materii zostanie w niedługim czasie zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JanRychel">Rozumiemy również, że działalność Najwyższej Izby Kontroli, która rozciąga się na całość gospodarki państwowej, powinna wiązać Sejm i poszczególne jego komisje coraz ściślej z problematyką budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JanRychel">Już sprawozdawca generalny budżetu na rok 1958 słusznie zwrócił uwagę na to zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JanRychel">Dopóki nie powstaną warunki normowania przez Sejm zasad polityki cen i płac, uważamy za słuszną poprawkę Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wniesioną do art. 29 w pkt 2, która postanawia, że konsekwencje finansowe wynikające ze zmiany cen, marż lub płac powodujące wydatki budżetowe podlegają zatwierdzeniu przez Sejm w drodze ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JanRychel">Dyskusja nad przedłożonym projektem ustawy o prawie budżetowym toczy się w chwili, gdy opinia publiczna domaga się dalszej i bardziej konsekwentnej decentralizacji zarządzania gospodarką narodową, gdy powszechnie postuluje się usamodzielnienie rad narodowych, gdy władze centralne zapewniają dalsze ograniczenie wskaźników ustalonych centralnie oraz stworzenie warunków dla pełnej samodzielności gospodarczej i finansowej rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#JanRychel">Przedłożony projekt ustawy czyni zadość tym postulatom dostosowania systemu budżetowego do zmian, jakie miały i mają miejsce w zarządzaniu gospodarką narodową, a w szczególności do obowiązującej już ustawy o radach narodowych z 25 stycznia 1958 r. Jeżeli porównamy obowiązujące przepisy budżetowe od 1946 r. do chwili obecnej, to można je podzielić na trzy okresy:</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#JanRychel">— pierwszy — od 1946 r. do 1950 r., w którym obowiązywało wiele przepisów przedwojennych szczególnie w samorządach;</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#JanRychel">— drugi — od 1950 do 1956 r., w którym to czasie została przeprowadzona reforma budżetowa, polegająca na wprowadzeniu budżetu zbiorczego i z tym wiążące się centralne ustalania zadań finansowych w zakresie dochodów i wydatków budżetu centralnego i budżetów terenowych;</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#JanRychel">— trzeci — od 1956 r., od którego następuje stopniowa decentralizacja w sprawach finansowych i gospodarczych w oparciu o uchwałę Rady Ministrów, zarządzenia Ministra Finansów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#JanRychel">Przy omawianym projekcie ustawy o prawie budżetowym ważne jest dla nas porównanie go z dotychczas obowiązującym prawem budżetowym, opartym na dekrecie z 17 grudnia 1952 r. Ujemną cechą dekretu z 1952 r. jeśli chodzi o uprawnienia Sejmu było to, że przekazał Radzie Ministrów uprawnienia do rozporządzania nie tylko rezerwą budżetu centralnego, lecz i nadwyżka budżetową oraz uprawniał Radę Ministrów do określania zasad wykonania budżetu. W związku z tym, aż do 1956 r. włącznie, Sejm był faktycznie wyłączony z rozpatrywania dodatkowych kredytów przeznaczonych w ramach nadwyżki budżetowej na cele nie przewidziane w budżecie. Kredyty dodatkowe przyznawane z nadwyżki budżetowej Sejm rozpatrywał łącznie ze sprawozdaniem z wykonania budżetu, a więc w praktyce po upływie półtora roku po ich zrealizowaniu. Przedkładany w tym okresie Sejmowi do uchwalenia budżet zawierał tylko kwoty globalne uniemożliwiając bliższe szczegółowe zapoznanie się z całokształtem zagadnień preliminowanych w budżecie.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#JanRychel">Dla przekładu tylko wspomnę, że budżet państwa na 1956 r. ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 12 z 1956 r. obejmował zaledwie 8 stron. Budżety na rok 1957 i rok 1958, w wyniku postępującej demokratyzacji, decentralizacji i jawności życia publicznego, które to cechy odzwierciedla przedłożony dziś do uchwalenia projekt ustawy o prawie budżetowym, były uchwalone przez Sejm z podaniem poszczególnych resortów, z rozbiciem na działy, rozdziały, paragrafy i zajęły już w Dzienniku Ustaw piętnastokrotnie więcej miejsca w stosunku do 1956 r.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#JanRychel">Następną ujemną cechą było to, że budżet najpierw został uchwalony przez Sejm, a następnie na podstawie rozdzielonych limitów uchwalane były budżety przez rady narodowe, co praktycznie miało miejsce dopiero w końcu pierwszego półrocza. Ponadto ujemną cechą centralizmu budżetowego w stosunku do budżetów rad narodowych był system corocznego rozdziału środków na budżet centralny i budżety terenowe, co nie sprzyjało oszczędności i właściwej gospodarce terenowych rad narodowych, a często prowadziło do bezmyślnego marnotrawstwa.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#JanRychel">Rady narodowe nie miały nigdy pewności, jakie kredyty budżetowe otrzymają w roku przyszłym, nie prowadziły polityki dalekowzrocznej, a ograniczały się w większości do załatwiania bieżących potrzeb. Jaskrawie występowało to szczególnie w IV kwartale, gdzie prezydia rad narodowych w obawie przed przepadnięciem kredytów na koniec roku starały się za wszelką cenę wykorzystać środki budżetowe, zakupując rzeczy często niepotrzebne, nie uzyskując przez to efektów gospodarczych, przewidzianych w założeniach planowych budżetu.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#JanRychel">Przedłożony dziś do uchwalenia projekt ustawy o prawie budżetowym eliminuje te niewłaściwości, co ujawnia się przede wszystkim:</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#JanRychel">a) w zasadzie uchwalania budżetu centralnego w pełnej szczegółowości,</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#JanRychel">b) w ustaleniu kompetencji Sejmu do uchwalenia dodatkowych kredytów budżetu centralnego,</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#JanRychel">c) w oddolnym i jednorazowym opracowaniu i uchwaleniu budżetów terenowych do dnia 15 listopada,</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#JanRychel">d) w wyposażeniu rad narodowych we własne dochody,</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#JanRychel">e) w pozostawieniu w kompetencji rad narodowych dokonywania poważniejszych zmian w budżetach terenowych,</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#JanRychel">f) w zapewnieniu wpłaty dotacji przewidzianych w uchwalonym budżecie bez względu na to, że dochody własne mogą być wyższe niż przewidziano w planie budżetowym, co dotychczas w zasadzie nie było przestrzegane, a nie należało do wyjątków, że resztę dotacji przewidzianych budżetem przekazywano w ostatnich dniach grudnia, co uniemożliwiało wydatkowanie, a zobowiązania musiały być pokrywane z budżetu następnego roku.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#JanRychel">Na przykład Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Strzelcach Opolskich otrzymało dnia 31 grudnia 1957 r. telegraficznie jeden milion złotych z Wojewódzkiej Rady Narodowej w Opolu, a Opole nie mogło wcześniej powyższej kwoty przekazać, bo nie otrzymało jej z Warszawy.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#JanRychel">Powstaje pytanie, czy sam sposób budżetowania określony nowymi przepisami zapewnia radom narodowym samodzielność gospodarowania? Otóż musimy sobie jasno powiedzieć, że nowe przepisy budżetowe w zasadniczym stopniu zmuszają rady narodowe do ponoszenia pełnej odpowiedzialności za wszystkie odcinki życia gospodarczego, które w ramach decentralizacji zostały im przekazane do realizowania, a tym samym szukania wszystkich możliwych źródeł dochodowych przewidzianych odpowiednimi przepisami, by w ten sposób możliwie jak najlepiej mogły wykonać ciążące na nich zadania. Moim zdaniem jest to jeden z głównych bodźców, zmuszających rady narodowe, jako organy władzy państwowej do właściwego przemyślenia i uwzględnienia hierarchii potrzeb gospodarczych występujących na ich terenie bez oczekiwania na wskazówki odgórne, które niekiedy w specyficznych wypadkach dla danego terenu były niewłaściwe, względnie nie pierwszoplanowe.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#JanRychel">Dużą pomoc we właściwym realizowaniu budżetów terenowych stanowi obowiązek, przewidziany w art. 3 ust. 2 projektu ustawy o prawie budżetowym, uchwalania jednostkowych i zbiorczych budżetów terenowych do dnia 15 listopada roku poprzedzającego okres budżetowy. Ma to istotny wpływ na planową realizację budżetu zgodnie z planem gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#JanRychel">Nie można też pominąć faktu, że uchwalanie budżetu do dnia 15 listopada daje już pełne prawo do zamawiania w końcu roku potrzebnych materiałów, co zapewni we właściwym czasie ich otrzymanie i tym samym ułatwi wykonanie zadań gospodarczych w terminie. Ponadto właściwą realizację budżetu od pierwszych dni stycznia zapewnia rezerwa kasowa wynosząca co najmniej 5%, przewidziana w art. 37 projektu ustawy. Dzięki temu nie ma potrzeby oczekiwania na właściwe wpływy budżetowe, które w zasadzie nie wpływają w pełni w pierwszym okresie realizacji budżetu.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#JanRychel">Zwiększenie uprawnień na odcinku właściwego planowania i wykonywania budżetu zobowiązuje rady narodowe do powierzenia tych czynności pracownikom o większej znajomości zagadnień ekonomiczno-gospodarczych. Jak wiemy na tym odcinku istnieją w radach narodowych poważne braki kadrowe, które w chwili obecnej będzie można poprawić, gdyż nowe stawki uposażeń, obowiązujące od 1 Iipca 1958 r. umożliwiają w większym niż dotychczas stopniu dopływ kadr z wyższym wykształceniem ekonomicznym lub prawnym. Istnieje tu jednak pewne „ale”, gdyż obecne możliwości płac według nowych stawek nie będą mogły być w pełni realizowane, dopóki rady narodowe nie wygospodarują środków finansowych na ten cel w drodze kompresji etatów.</u>
<u xml:id="u-25.29" who="#JanRychel">Tak w krótkich zarysach scharakteryzowane dodatnie cechy nowej ustawy o prawie budżetowym, w stosunku do poprzednio obowiązujących z 1952 r., stanowią poważny krok na drodze ulepszenia systemu finansowego i budżetowego państwa.</u>
<u xml:id="u-25.30" who="#JanRychel">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego głosować będzie za przyjęciem ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.31" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Konstanty Łubieński.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Ustawa o prawie budżetowym, które reguluje sposób układania, zatwierdzania, wykonywania i kontroli budżetu ma zasadnicze znaczenie z punktu widzenia prawno-politycznego i gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#KonstantyŁubieński">Z punktu widzenia prawno-politycznego ustawa ta określa kompetencje władz w zakresie spraw budżetowych na wszystkich szczeblach od Sejmu i Rady Ministrów poczynając, a kończąc na gromadzkich radach narodowych i ich prezydiach.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#KonstantyŁubieński">Jak wiadomo, określenie tych kompetencji nie jest problemem łatwym i z uwagi na konieczność pogodzenia suwerennych uprawnień organów władzy ludowej, jakimi są Sejm i rady narodowe, z postulatem zapewnienia władzom wykonawczym możliwości skutecznego działania. Zdajemy sobie sprawę, że w naszych warunkach ustrojowych rozwiązanie tego problemu jest szczególnie trudne z uwagi na zakres budżetu, jak wiadomo bez porównania szerszy, aniżeli w krajach o ustroju kapitalistycznym. Szczególnie ważnym zagadnieniem jest rozgraniczenie kompetencji pomiędzy Sejmem a Radą Ministrów. Projektowana ustawa dość szczegółowo określa uprawnienia tych władz. W związku z tym zagadnieniem chcę zwrócić uwagę na pewne sprawy, które wydają mi się szczególnie istotne.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#KonstantyŁubieński">Nałożenie na Radę Ministrów obowiązku przedłożenia projektu budżetu na miesiąc przed końcem roku, a zatem przed realizacją budżetu, usuwa niebezpieczeństwo stawiania Sejmu przed faktem dokonanym, co miało miejsce wówczas, kiedy Rząd przedkładał projekt budżetu w ciągu roku, a realizował budżet w ramach planów kwartalnych, uchwalanych przez Radę Ministrów. Uprawnienia Sejmu do uchwalania budżetu ex ante jest jeszcze zabezpieczone postanowieniem, że jeśli nie zostanie przedłożony projekt budżetu w powyżej wskazanym terminie, tzn. na miesiąc przed rozpoczęciem się nowego okresu budżetowego, to Rada Ministrów ma obowiązek przedłożenia projektu ustawy o prowizorium budżetowym.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#KonstantyŁubieński">Oczywiście nasuwa się wątpliwość, czy okres jednego miesiąca jest wystarczający dla przepracowania przez Sejm budżetu. Chciałbym interpretować odnośne postanowienia w ten sposób, że chodzi tu o zafiksowanie najpóźniejszego terminu, natomiast Rząd może, a nawet powinien przedłożyć projekt budżetu wcześniej, aniżeli na miesiąc przed końcem roku. Z drugiej strony nie można nie dostrzegać trudności w opracowaniu projektu budżetu, jeśli to opracowanie ma miejsce w czasie dość odległym od okresu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#KonstantyŁubieński">Istnieje tu pewnego rodzaju sprzeczność pomiędzy słusznym postulatem, aby Sejm możliwie dokładnie przepracował budżet przed jego realizacją, co niewątpliwie wymaga czasu, a niemniej słusznym postulatem, aby projekt budżetu był opracowany możliwie późno, co podnosi jego realność, w szczególności w naszych warunkach, kiedy system planowania nie jest jeszcze doskonały, a handel zagraniczny ma poważny wpływ na sytuację w kraju.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#KonstantyŁubieński">Pewnym złagodzeniem trudności wynikających z tej sprzeczności byłoby — moim zdaniem — systematyczne składanie poszczególnym komisjom przez Rząd sprawozdań z wykonania budżetu wraz z odpowiednimi opiniami Najwyższej Izby Kontroli. Taka praktyka niewątpliwie pozwoliłaby na skrócenie czasu przeznaczonego dla Sejmu na pracę nad samym projektem budżetu.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#KonstantyŁubieński">Ułatwieniem, a zarazem umocnieniem kontroli Sejmu w stosunku do budżetu, jest przyjęcie zasady dotyczącej jego szczegółowości. Pamiętamy czasy, kiedy projekt budżetu był ograniczony do kilku stronic. Już od 1955 r. Rada Ministrów składała z każdym rokiem materiały coraz bardziej szczegółowe, a w 1957 r. Sejm uchwalił budżet w znacznej szczegółowości i po raz pierwszy od 1951 r. został w tej szczegółowości opublikowany w Dzienniku Ustaw. Jednakże do tego postępowania Rada Ministrów nie była ustawowo zobowiązana.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#KonstantyŁubieński">Obecnie, w myśl dyskutowanej ustawy, projekt budżetu musi odpowiadać ustalonemu schematowi, który zapewnia daleko posuniętą szczegółowość pozycji budżetowych.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#KonstantyŁubieński">Uznając jak najbardziej zasadę szczegółowości budżetu, nie można nie dostrzegać jednak pewnego niebezpieczeństwa z tym związanego. Chodzi o to, że posłowie mogą zbyt wiele uwagi poświęcać sprawom szczegółowym, drobiazgom, kosztem spraw ogólnych, zasadniczych. A przecież w naszych warunkach ustrojowych szczególnie ważnym zadaniem Sejmu jest ustalanie zasadniczych kierunków rozwoju państwa, co właśnie dokonuje się poprzez budżet.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#KonstantyŁubieński">Szczególne znaczenie ma art. 29 ust. 1 postanawiający, że zwiększenie ogólnej sumy wydatków budżetu centralnego wymaga ustawy o dodatkowych kredytach. Jest to oczywiście zasada słuszna, będąca konsekwencją postanowienia zawartego w Konstytucji, że Sejm uchwala budżet corocznie. Ustawa o prawie budżetowym przewiduje jednak ust. 2 tegoż artykułu budzący pewne wątpliwości interpretacyjne, których — moim zdaniem — pewne poprawki zaproponowane przez referenta całkiem nie usunęły. Powyższe postanowienie brzmi następująco:</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#KonstantyŁubieński">„Rada Ministrów może przyznać dodatkowe kredyty, jeżeli dokonano na podstawie obowiązujących przepisów prawnych zmiany cen, marż lub płac. Kredyty te podlegają zatwierdzeniu przez Sejm w drodze ustawy”. Postanowienie to można interpretować w ten sposób, że powyższe uprawnienie Rady Ministrów przyznania dodatkowych kredytów ma miejsce tylko wówczas, kiedy wzrastają wydatki jednostek finansowych, finansowanych przez budżet, na skutek zmiany cen, marż lub płac. To jest interpretacja ścieśniająca.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#KonstantyŁubieński">Można jednak interpretować ten artykuł inaczej, w wyniku czego uprawnienia Rady Ministrów byłyby daleko szersze. W myśl tej drugiej interpretacji Rada Ministrów, do której kompetencji należą zmiany cen, może przez zwyżkę cen osiągnąć dodatkowe środki i przyznać dodatkowe kredyty na cele, które uzna za stosowne. Wprawdzie kredyty te podlegają zatwierdzeniu przez Sejm w drodze ustawy, jednakże następuje to nie ex ante, lecz ex post. Byłoby to niewątpliwie bardzo poważne rozszerzenie uprawnień Rady Ministrów, jeśli weźmie się pod uwagę, że Rada Ministrów uzyskuje poza rezerwą budżetową dodatkowe źródło pokrycia nieprzewidzianych w momencie uchwalania budżetu wydatków, oraz że — jak zaznaczyłem — zmiany cen należą do kompetencji Rady Ministrów. Moim zdaniem — tekst cytowanego postanowienia pozwala również na taką interpretację. Jednakże w toku obrad Komisji przedstawiciele Rządu wyjaśnili, że omawiane postanowienie należy interpretować ścieśniająco, to znaczy, że odnosi się tylko do wypadków, kiedy w wyniku zmian cen, marż i płac — wzrastają wydatki jednostek budżetowych. Uważam, że przez uchwalenie powyższego postanowienia autorytatywnie ustalamy tylko taką interpretację.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#KonstantyŁubieński">Poza tym, niezależnie od tej sprawy, postulowałbym, aby przewidziane w tym postanowieniu zatwierdzenie przez Sejm ex post przyznanych przez Radę Ministrów kredytów — miało miejsce na najbliższym posiedzeniu plenarnym Sejmu. Sprawa ta bowiem nie przedstawia się całkowicie jasno przy obecnym brzmieniu tego postanowienia. W związku z zagadnieniem cen wyłania się problem kontroli Sejmu w stosunku do polityki Rządu na odcinku cen. Jest to niewątpliwie problem bardzo skomplikowany, gdyż z jednej strony — trudno domagać się regulowania cen drogą ustawy, z drugiej — ten tak zasadniczy element polityki gospodarczej Rządu, jakim jest polityka cen, nie może nie podlegać kontroli Sejmu.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#KonstantyŁubieński">W obecnych warunkach widziałbym rozwiązanie tego problemu w tej formie, że Rząd, a ściślej biorąc Minister Finansów, któremu podlega Komisja Cen, składałby wobec Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów kwartalne sprawozdania co do podjętych decyzji w zakresie cen, jak również informowałby o swych zamierzeniach w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#KonstantyŁubieński">Do szczególnie ważnych kompetencji Rady Ministrów należy uprawnienie do dokonywania virement, tzn. przeniesień pomiędzy kredytami budżetowymi. Uprawnienie to jest nieograniczone. W myśl art. 28 ust. 3 pkt 2 — Rada Ministrów może właściwie całkowicie zmienić wewnętrzną treść budżetu. Sprawa ta komplikuje się tym bardziej, że art. 5 mówi o zgodności budżetu z Narodowym Planem Gospodarczym również w wykonywaniu budżetu.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#KonstantyŁubieński">Powstaje pytanie, jakie są uprawnienia Rady Ministrów co do zmiany planu gospodarczego, czy prawo do virement dla budżetu daje automatycznie upoważnienie do zmiany planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#KonstantyŁubieński">Niewątpliwie, że dość duża swoboda Rady Ministrów w zakresie prawa virement jest uzasadniona, tym bardziej że istnieją poważne ograniczenia w zakresie tego prawa w stosunku do poszczególnych ministrów. Równocześnie jednak wyrażam pogląd, że gdyby Rada Ministrów przez virement zamierzała dokonać zasadniczych zmian w podziale dochodu narodowego, w szczególności w podziale pomiędzy część konsumowaną i akumulowaną, to winna poinformować o swych zamierzeniach Sejm, a przede wszystkim Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Nie mając ustawowych zabezpieczeń Sejm musi w tym względzie liczyć na lojalność Rady Ministrów, a potem oczywiście na kontrolę ex post.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#KonstantyŁubieński">Pewne zastrzeżenie budzi uprawnienie Rady Ministrów do tworzenia w drodze rozporządzeń funduszów celowych, polegających na tym, że określone wydatki łączy się z określonymi dochodami. Wprawdzie fundusze te muszą mieścić się w obrębie budżetu, tym niemniej poza tym ograniczeniem nie ma żadnych innych. Obawiam się, że będzie silny nacisk na Radę Ministrów do tworzenia takich funduszów, omalże każda instytucja czy nawet resort chciałyby mieć własne dochody, aby w ten sposób zabezpieczać realizację własnych celów.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#KonstantyŁubieński">Przypominam, że w okresie międzywojennym panowała niejako inflacja funduszy, na przykład w ustawie budżetowej z lat 1933–1934 było 18 funduszy, a poza tym istniały fundusze pozabudżetowe. Oczywiście nie sprzyjało to racjonalnej gospodarce budżetowej.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#KonstantyŁubieński">Tworzenie funduszów narusza w pewnym stopniu zasadę jedności budżetu, to znaczy tę zasadę, która głosi, iż tworzenie autonomicznych części budżetu naraża na niebezpieczeństwo interes całości, utrudnia harmonijną realizację szerokiego wachlarza poszczególnych zadań. Poza tym powstaje pytanie, czy w ogólności celowe jest tworzenie funduszów. Można, a nawet na pewno trzeba tworzyć dla realizacji pewnych zadań plany obejmujące dłuższe okresy. I zresztą przecież to jest specyfiką naszego ustroju. Natomiast czy jest rzeczą konieczną wiązać to z określonymi dochodami. Jeśli bowiem owe własne dochody zawodzą, to i tak zachodzi konieczność dofinansowania z innych źródeł. A jeśli sytuacja budżetowa staje się trudna, to nawet najważniejsze wydatki muszą ulegać ograniczeniu. W tym stanie rzeczy wyraziłbym postulat, aby Rada Ministrów korzystała z tego uprawnienia do tworzenia funduszów tylko w wyjątkowych przypadkach, przy czym jeśli fundusz zostanie utworzony, to winien on figurować w budżecie brutto, to znaczy pełnymi dochodami i pełnymi wydatkami.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#KonstantyŁubieński">Jeżeli chodzi o stronę prawno-polityczną dyskutowanej ustawy, to chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę, jak mi się zdaje, pierwszorzędnej wagi.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#KonstantyŁubieński">Nasza Konstytucja poświęca budżetowi bardzo mało miejsca. Mamy zaledwie kilka postanowień dotyczących budżetu. Art. 19 ustala w ust. 2, że Sejm uchwala corocznie budżet państwa, art. 32 w pkt 2 postanawia, iż Rada Ministrów uchwala corocznie i przedstawia Sejmowi projekt budżetu państwa. Pkt 5 tegoż artykułu nakazuje Radzie Ministrów czuwanie nad wykonaniem budżetu i pkt 6 nakłada na Radę Ministrów obowiązek przedstawiania corocznie Sejmowi sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Wydaje mi się, że sprawy budżetowe winny znaleźć więcej miejsca w naszej Konstytucji. Uważałbym, że w Konstytucji powinno znaleźć się postanowienie zawarte w art. 2 ust. 3 ustawy o prawie budżetowym, które ustala termin, w którym ma być przedłożony Sejmowi projekt budżetu oraz obowiązek przedłożenia projektu ustawy o prowizorium budżetowym, jeżeli powyższy termin nie zostanie dotrzymany.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#KonstantyŁubieński">Również art. 5 winien mieć swój odpowiednik w Konstytucji. Przypominam, że artykuł ten mówi o zgodności budżetu z planem, i o równowadze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#KonstantyŁubieński">Nie stawiam konkretnej propozycji zmiany Konstytucji, tym niemniej poddaję pod rozwagę Wysokiego Sejmu problem uwzględnienia w naszej Konstytucji, w sposób szerszy aniżeli dotychczas, spraw dotyczących budżetu.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#KonstantyŁubieński">Jeśli chodzi o stronę prawnopolityczną dyskutowanej ustawy, to chcę zwrócić uwagę przede wszystkim na art. 5. Pierwsza zasada wyrażona w tym artykule to nakaz przestrzegania zgodności budżetu z Narodowym Planem Gospodarczym. To postanowienie wyraża jeden z bardziej skomplikowanych problemów ekonomicznych, a mianowicie koordynację procesów pieniężnych z materialnymi. Oczywiście realizacja tej zasady nie jest łatwa. Tym niemniej jest ona warunkiem osiągania równowagi rynkowej, będącej z kolei warunkiem prawidłowego rozwoju gospodarczego. Skoro ustawa o prawie budżetowym talk mocno stawia tę zasadę, należy jak najszybciej rozwiązać problem uprawnień co do dokonywania zmian w planie, o czym już przed chwilą mówiłem.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#KonstantyŁubieński">W tym samym kierunku co zasada zgodności budżetu z planem gospodarczym, oddziaływa druga zasada zawarta w art. 5, zasada zrównoważenia dochodów i wydatków.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#KonstantyŁubieński">Brak równowagi budżetowej prowadzi też do zaburzeń rynkowych. W szczególności niebezpieczne są deficyty budżetowe, będące jak wiadomo częstokroć źródłem procesów inflacyjnych.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#KonstantyŁubieński">Dla właściwej polityki finansowej poważne znaczenie ma przyznanie Ministrowi Finansów szerokich kompetencji. Minister Finansów opracowuje szczegółowo przepisy o trybie opracowania projektu budżetu centralnego i budżetów terenowych, wykonuje budżet centralny, przenosi na wniosek właściwego ministra kredyty między działami i rozdziałami budżetu, przy czym należy chyba interpretować to postanowienie w ten sposób, że Minister Finansów ma prawo zajęcia stanowiska wobec przedstawionego wniosku. Minister Finansów wreszcie nadzoruje prawidłowość wykonywania budżetów terenowych.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#KonstantyŁubieński">Niejako konsekwencją stanowiska Ministra Finansów jest mocne ustawienie wydziałów finansowych w radach narodowych. W szczególności należy podkreślić art. 46, który postanawia, że wydział finansowy może postawić wniosek co do wstrzymania wykonania uchwały rady narodowej i jej prezydium, jeżeli narusza ona zasady dyscypliny finansowej i powoduje szkodę dla gospodarki państwowej.</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#KonstantyŁubieński">Wydaje się rzeczą w pełni uzasadnioną, że rozszerzeniu uprawnień rad narodowych towarzyszy wzmocnienie pozycji jej wydziałów finansowych.</u>
<u xml:id="u-27.31" who="#KonstantyŁubieński">Natomiast poważnym brakiem ustawy o prawie budżetowym jest wyłączenie sprawy stosunku do budżetu przedsiębiorstw państwowych działających na rozrachunku gospodarczym. Art. 12 mówi, że tę sprawę będą regulować odrębne przepisy. Jest to w zasadzie niesłuszne. Przecież przedsiębiorstwa te decydują o dochodach budżetu.</u>
<u xml:id="u-27.32" who="#KonstantyŁubieński">Jedynym argumentem za chwilowym wyłączeniem tej sprawy z ustawy o prawie budżetowym jest okoliczność, że problem uprawnień przedsiębiorstw i ich organizacji nie jest jeszcze rozwiązany. Dlatego też należy zaapelować z tej trybuny do Rządu, aby przyspieszył prace nad rozwiązaniem tego, tak zasadniczego problemu dla naszego modelu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-27.33" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Pomimo tych wątpliwości i zastrzeżeń, które wyraziłem w stosunku do projektu ustawy o prawie budżetowym uważam projekt ten za zasadniczo słuszny.</u>
<u xml:id="u-27.34" who="#KonstantyŁubieński">Warto podkreślić, że w okresie międzywojennym nie mieliśmy ustawy o prawie budżetowym, a szereg postanowień dotyczących budżetu był rozrzucony po różnych aktach ustawodawczych. Poza tym trzeba też nadmienić, że jesteśmy jednym z nielicznych państw socjalistycznych, które będą posiadać ustawę o prawie budżetowym. Biorąc pod uwagę, że przedstawiany projekt ustawy stanowi poważny krok naprzód w dziele porządkowania naszego ustawodawstwa gospodarczego, że poważnie przyczynia się do zabezpieczenia prawidłowej gospodarki budżetowej, oraz że jest wyrazem właściwego rozwoju naszego parlamentaryzmu i demokratyzacji, w imieniu Koła Posłów Katolickich „Znak” oświadczam, że będziemy głosować za projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-27.35" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.36" who="#KonstantyŁubieński">Głos ma poseł Stanisław Cieślak.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławCieślak">Wysoka Izbo! Wydawałoby się, że w kraju naszym o tak bogatych tradycjach parlamentarnych, w tej Wysokiej Izbie, w piętnastym roku istnienia ludowego parlamentu w odrodzonej Ojczyźnie nie ma potrzeby podkreślać pewnych walorów projektu ustawy o prawie budżetowym. Chciałbym jednak zwrócić uwagę Wysokiej Izby na kilka momentów tego projektu ustawy nie tylko ze względu na to, że prawo budżetowe reguluje bardzo istotną część sfery publicznego działania, ale również i ze względu na dwa inne momenty.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#StanisławCieślak">W kraju naszym, w kraju socjalistycznym, w kraju budownictwa socjalistycznego, budżet państwa obejmuje znacznie szersze dziedziny życia, niż budżet któregokolwiek z krajów kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#StanisławCieślak">To pierwszy element podkreślający wagę specjalną prawa budżetowego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#StanisławCieślak">Z drugiej strony należy wyrazić zadowolenie, że w okresie rozwijania centralizmu demokratycznego, w okresie stopniowego zwiększania uprawnień rad narodowych Sejm nasz przystępuje z inicjatywy Rządu do uporządkowania prawa budżetowego, aby stało się ono drogowskazem w codziennej pracy rad narodowych i gospodarce terenowej w układaniu planów rozwoju gospodarczego poszczególnych terenów dla coraz lepszego zaspokajania potrzeb ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#StanisławCieślak">Jednym z najistotniejszych elementów obecnego projektu jest art. 6, który mówi, że wszelkie wydatki i dochody państwa muszą być objęte budżetem. Stąd budżet nasz słusznie nie rozróżnia wydatków nadzwyczajnych i wydatków zwyczajnych. W budżetach wielu państw kapitalistycznych pod nazwą budżetów nadzwyczajnych rozumie się nakłady inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#StanisławCieślak">Cechą naszego państwa, państwa socjalistycznego, jest to, że właśnie państwo nasze czuję się odpowiedzialne za dalszy rozwój gospodarki narodowej i nakłady inwestycyjne stanowią u nas przedmiot codziennej pracy całego aparatu państwowego.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#StanisławCieślak">Następnie — w naszym budżecie istnieje wyraźnie ścisły związek budżetu centralnego państwowego i budżetów terenowych. W budżetach państw kapitalistycznych niejednokrotnie budżety samorządu terytorialnego nie wchodzą w skład ogólnych wydatków budżetowych państwa i nie są przedmiotem dyskusji i kontroli parlamentów tych krajów. W naszym kraju jest inaczej. Wynika to z faktu, że zarówno budżet państwa, jak i budżety terenowych rad narodowych są u nas ściśle powiązane z projektem planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#StanisławCieślak">Plan gospodarczy jest tą nicią, która wiąże wysiłki poszczególnych terenów i wysiłki całego państwa w jedną całość, dlatego też projekt prawa budżetowego proponuje całościowe ujęcie problematyki budżetowej naszego państwa. To oczywiście w żadnej mierze nie uszczupla zarówno samodzielności rad narodowych, które mają pełną swobodę w układaniu budżetu, jak również i prawa Sejmu do korygowania budżetów poszczególnych rad narodowych w drodze ustalania wysokości dotacji państwowych. Na ten moment podkreślony w art. 6 chciałbym specjalnie zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#StanisławCieślak">Połączenie wydatków inwestycyjnych i wydatków administracyjnych w jedną całość, połączona wspólna debata nad planem gospodarczym i budżetem, łączne potraktowanie budżetu centralnego i budżetów terenowych rad narodowych sprawiają, że mamy u siebie swoistą symbiozę elementów wydatków administracyjnych oraz wydatków gospodarczych. Dlatego też projekt prawa budżetowego ustala pewną sztywność i wiele ograniczeń w swobodzie wydatkowania na cele administracyjne, co jest cechą prawa budżetowego w stosunku do wydatków administracyjnych. Z drugiej strony stwarza pewne możliwości bardziej elastycznej polityki finansowej, której wymaga oddziaływanie na całą gospodarkę lub bezpośrednie zarządzanie gospodarką narodową.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#StanisławCieślak">Wyrazem tej pewnej sztywności i formalnych ograniczeń są ścisłe przepisy dotyczące wydatkowania pieniędzy, przeznaczanych na cele administracyjne. Ta sztywność wydatków administracyjnych i pewne trudności w ich realizacji, ścisłe przepisy obowiązujące wydającego pieniądze na cele administracyjne, konieczność administracyjnego rozliczania się szczegółowo z każdej złotówki wydanej na te cele, powodują przyznanie w projekcie dużej roli wydziałom finansowym w gospodarce rad narodowych. A jeśli chodzi o budżet państwa — ogromnie wzrasta rola Ministra Finansów, który razem z całą Radą Ministrów jest odpowiedzialny za prawidłowe wykonanie i za kontrolę przebiegu wykonania budżetu.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#StanisławCieślak">Pewną konieczną elastyczność przy podejmowaniu decyzji gospodarczych gwarantują te postanowienia omawianej ustawy, które mówią o możliwości stworzenia w obrębie budżetu centralnego i budżetów terenowych funduszów nie wygasających z dniem 31 grudnia każdego roku. O tej elastyczności świadczy również możliwość powoływania przez poszczególne organy administracji zakładów budżetowych, które mają na celu wykonywanie pewnych zadań gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#StanisławCieślak">Następną sprawą, na którą chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby, jest sformułowanie art. 5. Podkreśla on dobitnie, że budżet nasz z mocy samego prawa musi być budżetem zrównoważonym. Wydaje się, że nie ma potrzeby, aby szczegółowo analizować ten przepis, ale chciałbym zwrócić uwagę na jeden szczegół z szerokiej dziedziny równowagi finansowej.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#StanisławCieślak">Otóż w naszym budżecie, i słusznie, wydatki inwestycyjne zaliczone są do normalnych bieżących wydatków państwa socjalistycznego, ale jeśli tak jest, to również i w wydatkach inwestycyjnych obowiązuje zasada równowagi. Wydatki inwestycyjne muszą mieć w naszym budżecie, w naszym planie gospodarczym, nie tylko zabezpieczenie finansowe, lecz także pełne zabezpieczenie materiałowe.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#StanisławCieślak">Jest to tym bardziej cenne stwierdzenie i cenny przepis, że nasze rady narodowe, terenowe organy, w trosce o stworzenie w możliwie najkrótszym czasie lepszych warunków dla rozwoju produkcji, lepszych warunków socjalnych i bytowych dla ludności danego terenu niejednokrotnie rozpoczynają wiele prac inwestycyjnych, niedostatecznie przestrzegając zasady wskazywania jednocześnie dostatecznie pewnych źródeł pokrycia finansowego i pokrycia materiałowego. Wprowadzenie tego artykułu do naszego projektu prawa budżetowego uważam za moment ogromnie wychowawczy, który dla prawidłowej gospodarki rad narodowych, dla prawidłowej gospodarki wszystkich ministerstw ma bardzo poważne i decydujące znaczenie.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#StanisławCieślak">Chciałbym również wspomnieć, że projekt nowego prawa budżetowego ustala prawidłowy podział kompetencji w sprawach budżetowych pomiędzy Sejm a Rząd. Wyraża się to w tym, że wszelkie źródła dochodu budżetu centralnego i terenowych budżetów rad narodowych mogą być ustalane tylko w drodze ustawy. Również wszelkie wydatki państwowe mogą być dokonywane tylko w drodze ustawy sejmowej, przy czym dla Rządu zastrzega się możliwość, że w jednym wypadku zmiany cen, marż lub płac, może on zwrócić się do Sejmu o akceptację dokonanych wydatków już po fakcie. W każdym razie nie ma innej drogi zwiększenia wydatków naszego państwa, zwiększenia kredytów budżetowych niż droga ustawowa.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#StanisławCieślak">To oczywiście ogromnie wzmacnia uprawnienia Sejmu, ale z drugiej strony stwarza również wyraźne możliwości sprawnego działania Rządu. Dla sprawnego wykonywania planu gospodarczego i budżetu zachodzi potrzeba zabezpieczenia dostatecznych praw i uprawnień dla Rządu, aby mu dać możliwość operatywnego działania. To właśnie ustawa przewiduje i daje tę możliwość Rządowi, daje możliwość dokonywania zmian cen, płac i marż oraz informowania o tym Sejmu post factum.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#StanisławCieślak">Nie mógłbym się zgodzić w żadnym razie z tą rozszerzającą interpretacją, z jaką tu wystąpił poseł Łubieński. W dodatku przemawiał w ten sposób, że Wysoka Izba mogła odnieść wrażenie, iż większość Komisji podziela zdanie posła Łubieńskiego, że nie zagadnienie polityki gospodarczej, ale także zagadnienie konkretnych cen, płac i marż w przekonaniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów powinno być przedmiotem debaty uchwały sejmowej.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#StanisławCieślak">Otóż jako członek tej Komisji pragnę zaznaczyć, że jest właśnie przeciwnie — to raczej Komisja nasza wyraźnie stała na tym stanowisku, że jednym z elementów socjalistycznej praworządności jest prawidłowy podział kompetencji między Rząd i Sejm i rozumie to nie tylko jednostronnie, jako dbałość o stałe zabezpieczanie konstytucyjnych praw Sejmu, co jest oczywiście słuszne i konieczne, ale jednocześnie musimy dbać również i o to, aby Rząd w swojej codziennej pracy miał dostateczne uprawnienia, aby mógł sprawnie kierować gospodarką narodową. Dlatego też Komisja nasza w ogromnej Większości stała na stanowisku, że ustalanie konkretnych cen, płac i marż leży w kompetencji Rządu, co nie uszczupla praw Sejmu w zakresie ustalania ogólnych wytycznych polityki gospodarczej w tych dziedzinach. Z chwilą dokonania wydatków w związku z tymi zmianami należy Sejmowi złożyć odpowiednie sprawozdanie i powinna się nad tym odbyć debata parlamentarna, która i intencje Rządu, i cele tych wydatków publicznie przed całym społeczeństwem wyjaśni.</u>
<u xml:id="u-28.18" who="#StanisławCieślak">Następna sprawa, która wymaga również podkreślenia, to sprawa kontroli wykonania budżetu. W naszej gospodarce socjalistycznej w ręce ministrów, dyrektorów przedsiębiorstw, przedstawicieli samorządu robotniczego, samorządu chłopskiego, w ręce zarządów i rad nadzorczych spółdzielni różnych typów — społeczeństwo z zaufaniem składa ogromny majątek narodowy i właśnie z ramienia tęgo społeczeństwa poszczególni dyrektorzy, poszczególne władze i organy administracji spółdzielczej kierują własnością ogólnonarodową albo własnością spółdzielczą.</u>
<u xml:id="u-28.19" who="#StanisławCieślak">Dotychczas w naszym ustawodawstwie istniała poważna luka, mianowicie nie były i dotychczas nie są określone wyraźnie granice odpowiedzialności. Nieraz się zdarza, że mąż zaufania, powiernik naszego mienia społecznego, nadużywa zaufania społeczeństwa, gospodaruje w sposób przynoszący społeczeństwu stratę, a dotychczasowe przepisy prawne nie pozwalały wyciągnąć z tego odpowiednich konsekwencji karnych i cywilnych.</u>
<u xml:id="u-28.20" who="#StanisławCieślak">Otóż chciałbym zwrócić uwagę, że właśnie bez jakiegoś bardzo mocnego podkreślenia tej sprawy, prawo budżetowe wyraźnie określa odpowiedzialność karną i majątkową osób, w których ręku spoczywa wykonywanie budżetu naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-28.21" who="#StanisławCieślak">Wydaje mi się, że inicjatywa ta nie jest przypadkowa, że to właśnie wynika z ducha Października, z ducha demokracji socjalistycznej, z intencji umocnienia socjalistycznej praworządności i że ten proces ustalania osobistej odpowiedzialności każdego pracownika i urzędnika za powierzony mu majątek społeczny będzie stopniowo rozszerzany na inne dziedziny gospodarki.</u>
<u xml:id="u-28.22" who="#StanisławCieślak">Wreszcie, jak mi się wydaje, warto podkreślić, że dla, prawidłowego wykonywania budżetu, dla uczynienia z budżetu przejrzystego obrazu gospodarki narodowej (bo taki jest cel prawa budżetowego w naszym ustroju, aby zapewnić każdemu człowiekowi pracy realny współudział w rządzeniu państwem), potrzebna jest jawność życia publicznego, jawność naszej gospodarki. Stąd zrozumiałe dążenie do uczynienia z budżetu wyraźnego obrazu całokształtu gospodarki narodowej, całokształtu wydatków i dochodów państwowych.</u>
<u xml:id="u-28.23" who="#StanisławCieślak">Aby ten cel osiągnąć muszą być jeszcze podjęte dodatkowe prace, zmierzające w kilku kierunkach.</u>
<u xml:id="u-28.24" who="#StanisławCieślak">Po pierwsze, zgodnie z art. 12 ustawy należy ustalić, w jaki sposób przedsiębiorstwa państwowe rozliczać się będą z budżetem państwa. Myśmy świadomie na Komisji tej sprawy nie precyzowali, wiedząc o doniosłej inicjatywie Partii, zmierzającej do reorganizacji naszego przemysłu, do zastąpienia całego systemu administracyjnego zarządzania gospodarką innym systemem, w większej mierze uwzględniającym bodźce ekonomiczne i zasadę rentowności, oraz samodzielności przedsiębiorstwa i odpowiedzialności załogi i dyrekcji za mienie społeczne powierzone ich opiece.</u>
<u xml:id="u-28.25" who="#StanisławCieślak">I dlatego też wydaje mi się, że w związku właśnie z tą poddaną obecnie dyskusji reorganizacją przemysłu, która chyba rychło będzie wprowadzona w życie, nastąpi również ustalenie statutu przedsiębiorstw i wyraźne określenie sposobu i form, w jakich przedsiębiorstwo socjalistyczne, przedsiębiorstwo będące własnością ogólnonarodową, rozliczać się będzie z budżetem naszego państwa i z budżetami rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-28.26" who="#StanisławCieślak">Warto zwrócić uwagę na drugą dziedzinę, która wymaga również pewnego dopracowania w celu osiągnięcia większej przejrzystości naszego budżetu i udostępnienia całemu społeczeństwu, które jest tym żywo zainteresowane, ekonomicznych wyników i prawidłowego obrazu naszego handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-28.27" who="#StanisławCieślak">Przecież art. 6 projektu ustawy mówi, że wszelkie wydatki i dochody państwowe muszą być objęte budżetem. Państwo nasze prowadzi rozległy i bardzo zróżnicowany handel zagraniczny. Roczny obrót w handlu zagranicznym osiąga sumę około 6 mlrd rubli.</u>
<u xml:id="u-28.28" who="#StanisławCieślak">Obecnie z inicjatywy kierownictwa naszego państwa podjęte są również wysiłki zmierzające do dalszego rozszerzenia tej współpracy, zwłaszcza z krajami socjalistycznymi, i rozszerzenia naszego eksportu na rynki socjalistyczne.</u>
<u xml:id="u-28.29" who="#StanisławCieślak">Te wszystkie kroki i usiłowania społeczeństwo nasze wita z ogromnym zadowoleniem, doceniając wielką wagę handlu zagranicznego i innych obrotów z zagranicą w całokształcie naszej gospodarki narodowej. Ale nasuwa się istotne pytanie, w jaki sposób wyniki naszego handlu zagranicznego wprowadzić do budżetu.</u>
<u xml:id="u-28.30" who="#StanisławCieślak">Wprowadzamy go w tej chwili w formie tak zwanych złotówek dewizowych oraz w postaci sum wynikowych przedsiębiorstw handlu zagranicznego. Cyfry zysku, jaki przyniósł handel zagraniczny w złotych dewizowych, oczywiście są nieporównywalne z innymi sumami i pozycjami budżetowymi w złotych bieżących. Wydaje mi się, że ta zmiana modelowa, która jest zapowiedziana, a która ma objąć cały system cen, będzie musiała uwzględnić również i ten moment, ażeby budżet był w całości wyrażany w tych samych jednostkach monetarnych, w złotych bieżących. Reforma cen musi rozwiązać problem ścisłej wyceny w złotych bieżących wyników naszego handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-28.31" who="#StanisławCieślak">Jaki cel nam przyświeca przy opracowaniu właśnie takiego jasnego i przejrzystego, prostego, opartego na prawidłowym podziale kompetencji między Rząd i Sejm prawa budżetowego? Chodzi nam o to, aby budżet naszego państwa odzwierciedlał wyraźnie trzy sprawy.</u>
<u xml:id="u-28.32" who="#StanisławCieślak">Po pierwsze — żeby z tego budżetu jasno wynikał obraz stanu majątkowego naszego państwa, na początek i na koniec roku. Jest to nam potrzebne nie tylko dla pustej ciekawości, ale i dlatego, że jednym z elementów prawidłowej gospodarki jest tworzenie właściwych funduszów amortyzacyjnych. Otóż bez ujęcia w budżecie naszego państwa jakiejś oceny stanu majątkowego: budynków, maszyn, urządzeń produkcyjnych itp., które muszą być amortyzowane, oczywiście nie ma mowy o jakiejś prawidłowej gospodarce, opartej na prawidłowym rachunku ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-28.33" who="#StanisławCieślak">W tej chwili ustalenie stanu majątkowego jest trudne właśnie dlatego, że nasz system cen — a w tym cen środków trwałych, maszyn, urządzeń, budynków — ukształtował się w ciągu kilkunastu lat istnienia Polski Ludowej w sposób dość żywiołowy i wymaga zasadniczej reformy. I dlatego też w art. 29 zastrzegliśmy się i stworzyliśmy warunki takie, które umożliwiają Rządowi, po przeprowadzeniu reformy cen, przychodzenie do Sejmu nie tylko ze sprawozdaniem dorocznym z dokonanych wydatków i uzyskanych dochodów, ale również ze sprawozdaniem ze stanu majątkowego naszego państwa. Wtedy uzyskamy jakieś możliwości kontroli procesów naszej gospodarki narodowej, a zwłaszcza procesów inwestycyjnych za pomocą rachunku ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-28.34" who="#StanisławCieślak">Drugie zadanie, które stawiamy przed budżetem — chcemy, aby budżet wyraźnie uwypuklał te świadczenia, jakie poszczególne grupy i klasy ludności wnoszą na potrzeby państwa.</u>
<u xml:id="u-28.35" who="#StanisławCieślak">Wreszcie pragniemy, aby budżet określał również i drugą stronę świadczeń, mianowicie ten cały zakres świadczeń państwa w naturze, o którym — mówiąc o poziomie stopy życiowej naszego kraju — często się zapomina, i żeby z tego budżetu można było uzyskać prawidłowy obraz nie tylko stanu majątkowego, nie tylko tempa rozwoju gospodarki narodowej, ale również z jednej strony jasny obraz świadczeń poszczególnych grup i klas obywateli naszego państwa, z drugiej zaś strony — świadczeń państwa zarówno w płacach, jak i w naturze na rzecz poszczególnych grup i klas obywateli.</u>
<u xml:id="u-28.36" who="#StanisławCieślak">Wysoka Izbo! Jestem głęboko przekonany, że uchwalenie dyskutowanego projektu prawa budżetowego będzie nie tylko dalszym krokiem, zmierzającym do uporządkowania całego systemu zarządzania naszą gospodarką narodową, ale będzie cennym naszym wkładem do zasad budżetowania w społeczeństwie socjalistycznym.</u>
<u xml:id="u-28.37" who="#StanisławCieślak">I w tym przekonaniu zarówno ja, jak i moi koledzy ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego głosować będziemy za przyjęciem projektu tej ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-28.38" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZenonKliszko">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o prawie budżetowym, wraz z poprawkami Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz z poprawkami zgłoszonymi ustnie przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#ZenonKliszko">Uważam, że Sejm uchwalił ustawę o prawie budżetowym.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o rozliczeniach pieniężnych jednostek gospodarki uspołecznionej (druki nr 153 i 172).</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Adam Palczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AdamPalczak">Wysoki Sejmie! Szereg zmian dokonanych w ostatnich latach w naszej gospodarce, w szczególności zaś przeprowadzana obecnie reforma systemu zarządzania przedsiębiorstwami, przemawiają m. in. za zmianą niektórych przepisów. Przedłożony Wysokiemu Sejmowi na dzisiejszym posiedzeniu projekt ustawy o rozliczeniach pieniężnych jednostek gospodarki uspołecznionej stanowić ma jeden z ważnych elementów, normujących stale postępujący proces usamodzielniania przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AdamPalczak">Przepisy dotychczas obowiązującej ustawy z dnia 1 Iipca 1949 r. o obowiązku uczestniczenia w obrocie bezgotówkowym oraz wydanych na jej podstawie innych aktów normatywnych, zawierają cały szereg postanowień, naruszających często zakres praw i obowiązków jednostek gospodarczych, ograniczają bowiem poważnie samodzielność przedsiębiorstw w dysponowaniu ich środkami pieniężnymi.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#AdamPalczak">Ponieważ przepisy te stanowione były w okresie odbudowy gospodarczej — stąd też znajdują w nich wyraz postanowienia dostosowane do ówcześnie jeszcze niskiego poziomu organizacyjnego i dyscypliny gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#AdamPalczak">W warunkach obecnego rozwoju przedsiębiorstw, będącego wyrazem słusznej polityki Partii i Rządu — większość tych norm prawnych bądź straciła swoje znaczenie, bądź też jest w sprzeczności ze słusznymi tendencjami do usamodzielnienia jednostek gospodarczych i rozwoju współpracy pomiędzy wszystkimi grupami gospodarki narodowej. Do takich właśnie aktów normatywnych należą m. in. przepisy o rozliczeniach za roboty, dostawy i usługi, które w poważnym stopniu krępują samodzielność przedsiębiorstwa. Przede wszystkim chodzi tu o stosowanie dotąd sztywnej kolejności regulowania zobowiązań z rachunku rozliczeniowego, obligatoryjnej formy inkasa bankowego, oraz podziału rozliczeń inkasowych na akceptowe i bezakceptowe.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#AdamPalczak">W konsekwencji tego — przedsiębiorstwa są poważnie ograniczone w możliwości podejmowania własnej decyzja o przeznaczeniu środków wpływających na ich rachunek w banku. Z kolei stwarza to obojętny stosunek do terminowego płacenia zobowiązań — pośrednio zaś utrudnia bankowi oddziaływanie na przedsiębiorstwa kredytem — ponieważ w tych warunkach nie ma możliwości zlikwidowania funkcji kredytu na fundusz płac. Przyznanie im — zgodnie z duchem usamodzielniania przedsiębiorstw — prawa do swobodnego dysponowania własnymi środkami pieniężnymi, zwiększy przede wszystkim ich odpowiedzialność za właściwe prowadzenie gospodarki finansowej, w związku z czym zmusi zarządy przedsiębiorstw do starań o terminowe płacenie zobowiązań, stworzenia sobie należytej płynności finansowej, odchodzenia od praktykowanego obecnie automatyzmu dostaw, oraz pokrywania funduszu płac kredytem bankowym.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#AdamPalczak">Przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy obejmuje jedynie podstawowe, ramowe zasady rozliczeń pieniężnych jednostek gospodarki uspołecznionej, przewidując, że — w zależności od aktualnych potrzeb gospodarczych oraz polityki ekonomicznej państwa — wszelkie przepisy mogące ulegać zmianom, będą ujęte rozporządzeniami wykonawczymi Ministra Finansów. Jeśli chodzi o przepisy szczegółowe, dotyczące zasad oraz techniki rozliczeń — będą one zawarte w instrukcjach bankowych.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#AdamPalczak">Taka właśnie ramowa forma ujęcia projektu ustawy — stanowi pierwsze kroki w kierunku stabilizacji naszego ustawodawstwa.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#AdamPalczak">Projekt ustawy wychodzi z założenia, że głównymi bodźcami dyscypliny płatniczej powinny stać się siły wynikające ze stosunku do obrotu. To właśnie założenie stanowi główny akcent bezpośredniej odpowiedzialności przedsiębiorstw w ich samodzielności finansowej. Dodatkowymi natomiast czynnikami będą: kontrola ze strony władz nadrzędnych, oraz kontrola bankowa połączona z restrykcjami kredytowymi.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#AdamPalczak">Główne zmiany dotychczasowych przepisów znalazły swój wyraz w następujących artykułach projektu nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#AdamPalczak">W art. 3 i 4 — ogranicza się obowiązek stosowania zasad obrotu bezgotówkowego jedynie do jednostek gospodarki uspołecznionej, a więc inaczej niż to było w poprzednich przepisach. W niektórych tylko przypadkach, gdy dyscyplina rozliczeń, albo wzgląd na skuteczność kontroli będą tego wymagały, Minister Finansów może wprowadzić obowiązek rozliczeń bezgotówkowych między jednostkami gospodarki uspołecznionej i nieuspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#AdamPalczak">Art. 5 zawiera delegację dla Ministra Finansów do uregulowania zasad gospodarki kasowej jednostek gospodarki uspołecznionej. Ma to na celu wyeliminowanie z ustawy wszystkich drobiazgowych i mogących podlegać częstym zmianom przepisów, jak np. zasady ustalania wysokości pogotowia kasowego i dokonywania wydatków z jego środków, zasady pobierania gotówki na wydatki nie mieszczące się w pogotowiu kasowym itp.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#AdamPalczak">W art. 7 — wprowadza się obowiązek płatnika do uregulowania zobowiązań w ciągu 5 dni roboczych od daty otrzymania dokumentów rozliczeniowych. Dotychczasowe przepisy uchwały Rady Ministrów Nr 527 zakładają, że rozliczenie pieniężne jest dokonywane niezależnie od otrzymania dostawy czy wykonania usług. Zasada ta była słusznie krytykowana, płatnik bowiem nie miał często możliwości skontrolowania przed dokonaniem zapłaty prawidłowości wykonania zamówienia. Dlatego też projekt przewiduje prawo wstrzymania się z zapłatą do czasu nie przekraczającego okresu 5 dni od daty otrzymania odbioru dostawy lub roboty.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#AdamPalczak">Art. 10 — ze względu na specyfikę niektórych jednostek gospodarki uspołecznionej, lub zbędność stosowania wobec niektórych z nich pewnych wymogów ustawy — zawiera odpowiednie upoważnienie dla Ministra Finansów, który w porozumieniu z zainteresowanymi ministrami może w uzasadnionych przypadkach zwalniać poszczególne jednostki gospodarki uspołecznionej od niektórych obowiązków wynikających z ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#AdamPalczak">Art. 11 — w miejsce przepisów ustawy z dnia 1 Iipca 1949 r., według których wykroczenia przeciwko tej ustawie podlegały orzecznictwu sądów — co nie miało praktycznego znaczenia — stanowi, że wykroczenia podlegają orzecznictwu karno-administracyjnemu.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#AdamPalczak">Wysoki Sejmie! Projekt nowej ustawy o rozliczeniach pieniężnych przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej należy uznać jako dalszy krok naprzód, w umacnianiu rozwoju przedsiębiorstw naszej socjalistycznej gospodarki, dlatego też w imieniu sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę o uchwalenie przez Wysoki Sejm projektu ustawy o rozliczeniach pieniężnych jednostek gospodarki uspołecznionej — bez poprawek — zgodnie z tekstem zawartym w druku sejmowym nr 153.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ZenonKliszko">Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy więc do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o rozliczeniach pieniężnych jednostek gospodarki uspołecznionej w brzmieniu proponowanym przez sejmową Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, ze Sejm uchwalił ustawę o rozliczeniach pieniężnych jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o zmianie dekretu o podatku dochodowym (druki nr 160 i 173).</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Stanisław Ziarkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławZiarkiewicz">Wysoki Sejmie! W imieniu sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedkładam Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o zmianie dekretu z dnia 26 października 1950 r. o podatku dochodowym, rozpatrywany przez Komisję na posiedzeniu w dniu 3 czerwca 1958 r., zawarty w druku sejmowym nr 160, wraz z poprawką wniesioną przez Komisję, zamieszczoną w druku sejmowym nr 173.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StanisławZiarkiewicz">Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 2 ust. 2 dekretu z dnia 26 października 1950 r. o podatku dochodowym, ogłoszonym w Dzienniku Ustaw Nr 7, poz. 26 z 1957 r. w poszczególnym roku podatkowym wolne są od podatku dochodowego osoby prawne oraz stowarzyszenia nie posiadające osobowości prawnej, jeżeli zgodnie ze statutem obróciły w całości w roku podatkowym lub w roku bezpośrednio po nim następującym, wszystkie osiągnięte w roku podatkowym dochody bezpośrednio na cele ogólnej użyteczności, na cele naukowe, oświatowe, kulturalne, sportowe, kultu religijnego, dobroczynne i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StanisławZiarkiewicz">Za dochód w powyższym rozumieniu uważa się sumę wszystkich przychodów po potrąceniu kosztów funkcjonowania osoby prawnej, lub stowarzyszenia nie posiadającego osobowości prawnej, wydatków związanych z posiadanymi już źródłami przychodów oraz wydatków na doraźnie urządzane imprezy, przewidziane statutem. Natomiast w myśl obowiązującego dekretu o podatku dochodowym, osoby prawne i stowarzyszenia nie posiadające osobowości prawnej są obowiązane do płacenia podatku dochodowego od dochodów, uzyskanych z tych źródeł przychodów, które podlegają podatkowi obrotowemu, to jest od dochodów z działalności gospodarczej i nie są od tego podatku zwolnione.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#StanisławZiarkiewicz">Niektóre z wymienionych jednostek prowadzą pożyteczną z ogólnego punktu widzenia działalność gospodarczą i z osiąganych z tego tytułu dochodów mogłyby pokrywać wydatki związane z wykonywaniem ich działalności statutowej.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#StanisławZiarkiewicz">W związku z tym projekt przewiduje upoważnienie dla Rady Ministrów do zwolnienia osób prawnych i stowarzyszeń nie posiadających osobowości prawnej od podatku dochodowego przypadającego od wspomnianej działalności gospodarczej, oraz do określenia warunków tych zwolnień. W tych więc przypadkach, w których Rada Ministrów uzna, że działalność danej jednostki jest celowa i pożyteczna, a w związku z tym zasługuje na poparcie, mogłyby być udzielane zwolnienia od podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#StanisławZiarkiewicz">Równocześnie jednak, celem zapobieżenia dowolności w wydatkowaniu wygospodarowanych kwot, Rada Ministrów zostaje upoważniona do określenia warunków, od których zachowania będą uzależnione zwolnienia.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#StanisławZiarkiewicz">Projektowana zmiana przyczyni się do zwiększenia inicjatywy w zakresie wygospodarowania własnych środków na finansowanie działalności omawianych jednostek i spowoduje w poszczególnych przypadkach odciążenie budżetu państwa od wydatków ponoszonych w postaci dotacji.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#StanisławZiarkiewicz">W imieniu sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedkładam Wysokiej Izbie powyższy projekt ustawy, zawarty w druku sejmowym nr 160, wraz z poprawką w art. 1, wniesioną przez Komisję i zamieszczoną w druku sejmowym nr 173 — z wnioskiem o uchwalenie.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Konstanty Łubieński.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Projektowana zmiana dekretu o podatku dochodowym, polegająca na przyznaniu Radzie Ministrów uprawnienia do zwalniania całkowitego lub częściowego osób prawnych i stowarzyszeń od podatku dochodowego, wiąże się z rozszerzoną i już coraz bardziej rozszerzającą się działalnością gospodarczą stowarzyszeń. Nie ulega wątpliwości, że ta działalność gospodarcza stowarzyszeń jest uzasadniona, że odciąża budżet państwa od dotowania tych stowarzyszeń i — co też należy podkreślić — pozwala na wykorzystywanie różnych rezerw istniejących w naszej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KonstantyŁubieński">Projekt zwalniania stowarzyszeń od podatku dochodowego jest niewątpliwie projektem słusznym. Natomiast chciałem podkreślić, że to jest bardzo poważny przywilej — zwolnienie od podatku dochodowego — i dlatego w imię jawności naszego życia publicznego, w imieniu Koła Posłów Katolickich „Znak” proponowałbym, ażeby tego rodzaju uchwały Rady Ministrów, zwalniające osoby prawne i stowarzyszenia od podatku dochodowego, były ogłaszane w Monitorze Polskim.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KonstantyŁubieński">W związku z tym składam poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Ryszard Hajduk.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RyszardHajduk">Wysoki Sejmie! Pamiętamy ile to dyskusji w Komisji Spraw Wewnętrznych i w Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wywoływała sprawa subwencjonowania stowarzyszeń i związków. Pod obstrzałem krytyki poselskiej znalazły się nie tylko sumy łożone na ten cel przez państwo, lecz z dezaprobatą wielu posłów spotkała się również i działalność niektórych stowarzyszeń i związków. Związki te bowiem, posiadając w budżecie państwa zabezpieczenie finansowe na swą działalność statutową, w konsekwencji skostniały w swej codziennej pracy, zbiurokratyzowały się, a ich starania o sprawy finansowe sprowadzały się przeważnie do złożenia mniej lub bardziej umotywowanego wniosku o mniejszą lub większą dotację finansową z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#RyszardHajduk">Nic więc dziwnego, że w konfrontacji z naszymi trudnościami ekonomicznymi, tego rodzaju stanowisko musiało się spotkać z krytyczną oceną Komisji, a niektórzy posłowie we wnioskach swoich poszli nawet tak dalece, aby w budżecie państwa skreślić wszelkie dotacje przewidziane na ten cel.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#RyszardHajduk">Rzecz jasna, że wnioski te są stanowczo zbyt daleko idące. Pozycja „dotacje na związki i stowarzyszenia”, to nie tylko przywilej naszego budżetu państwowego. We wszystkich państwach rządy łożą pewne sumy na działalność stowarzyszeń i związków ogólnej użyteczności tak naukowych, oświatowych, jak i kulturalnych, dobroczynnych i opieki społecznej, kultu religijnego, czy sportowych.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#RyszardHajduk">Nie inaczej jest u nas. Trudno przecież, aby pewne związki, jak np. Związek Samopomocy Chłopskiej, czy Związek Bojowników o Wolność i Demokrację, czy powiedzmy Związek Teatrów i Chórów Ludowych były samowystarczalne. Muszą więc one korzystać z pomocy finansowej państwa. Chodzi tylko o to, aby primo, pomoc tę sprowadzić do rozmiarów rozsądnych, umotywowanych potrzebami społecznymi, secundo pobudzić inwencję i inicjatywę stowarzyszeń w uzyskiwaniu własnych dochodów w sposób oczywista zgodny z prawem i ustrojem naszej gospodarki, najwłaściwiej przez świadczenie usług kulturalnych i gospodarczych, które nie są podejmowane, bądź niewystarczająco zaspokajane przez przedsiębiorstwa, poświęcające się tej działalności wyłącznie zarobkowo. Muszę tu zastrzec, że tak podjęta działalność gospodarcza w żadnym wypadku nie może zmajoryzować działalności statutowej stowarzyszeń. Ba, jako działalność pomocnicza musi być podporządkowana działalności statutowej i utrzymana w takich proporcjach, aby środki z niej uzyskane pokrywały potrzeby działalności statutowej. I w tym właśnie kierunku idzie przedłożony Wysokiemu Sejmowi rządowy projekt ustawy o zmianie dekretu o podatku dochodowym, i jest po prostu jakby spełnieniem postulatów wysuniętych przez posłów na wspomnianych poprzednio już Komisjach.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#RyszardHajduk">Projekt ustawy o zmianie dekretu o podatku dochodowym był dyskutowany szeroko w Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Tam również poseł Łubieński zaproponował, aby właśnie rozporządzenia podejmowane przez Radę Ministrów o zwalnianiu osób prawnych i stowarzyszeń od podatku dochodowego były ogłaszane w Monitorze Polskim. Komisja nie uznała za potrzebne ogłaszania rozporządzeń Rady Ministrów w tym zakresie w Monitorze Polskim. Tekst ustawy przyjęto jednomyślnie i tu właśnie nasuwają się pewne uwagi. Mianowicie budzi pewne zastrzeżenia — w każdym razie we mnie — praktyka stosowana przez niektórych posłów z Koła Katolickiego „Znak”.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#RyszardHajduk">Osobiście obserwuję działalność niektórych posłów i wydaje mi się, że jest jakaś różnica, jakaś rozpiętość z jednej strony między deklaracjami, które stoją na stanowisku daleko idącej współpracy, a z drugiej strony z wystąpieniami z trybuny sejmowej, z jakimiś cechami opozycji, przewidzianej nie wiem dla kogo.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#RyszardHajduk">Sprawa poklasku w niektórych sferach społeczeństwa dla tych wystąpień wydaje mi się motorem tych wystąpień i dlatego nie wyrażam zdziwienia, kiedy obserwuję inne stanowisko posłów na komisji, bo przecież jednomyślne uchwalenie tekstu ustawy jest najdobitniejszym tego dowodem, a inne przez tego samego posła tutaj, z trybuny sejmowej.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#RyszardHajduk">Rząd wychodząc z projektem ustawy o zmianie dekretu o podatku dochodowym wyszedł naprzeciw żądaniom m. in. właśnie Sejmu. Jest to dowodem słusznie pojętej praworządności, dowodem słusznie pojętej współpracy między Sejmem a Rządem.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#RyszardHajduk">Zaaprobowanie ustawy jednomyślnie przez Komisję jest dowodem uznania tego projektu i wystąpienie z tego rodzaju wnioskiem posła Łubieńskiego, równa się do pewnego stopnia powiedziałbym i sprawie zaufania i pewnej nieufności, a tego rodzaju postępowanie musi budzić z naszej strony zasadniczy sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZenonKliszko">Ponieważ lista mówców została wyczerpana, przystępujemy do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KonstantyŁubieński">Proszę o głos w celu złożenia oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZenonKliszko">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KonstantyŁubieński">Mój przedmówca mówił o motorach, które towarzyszą naszym wystąpieniom, które powodują wystąpienia przedstawicieli Koła Posłów Katolickich „Znak”.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#KonstantyŁubieński">Ja nie wiem, co było motorem wystąpienia mojego przedmówcy, natomiast mogę oświadczyć, że motorem mojego przemówienia było nic innego, jak tylko domaganie się realizacji postulatu jawności w życiu publicznym.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#KonstantyŁubieński">Nikt nie może zaprzeczyć, że zwolnienie od podatku dochodowego jest wielkim przywilejem. Dlaczego nie ma być podane do wiadomości, kto z tego przywileju korzysta?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#KonstantyŁubieński">A jeśli chodzi jeszcze o kwestię, jaki miała przebieg ta sprawa na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, to chciałbym wyjaśnić, że ten wniosek składałem na Komisji i uzyskał on tylko 7 głosów. Większość była przeciwko niemu.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#KonstantyŁubieński">Jest taki zwyczaj parlamentarny, że mniejszość na komisji ma prawo wystąpienia ze swoim postulatem przed plenum. To był powód mojego dzisiejszego wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#ZenonKliszko">Zgodnie z art. 67 regulaminu sejmowego, poddaję pod głosowanie w pierwszej kolejności poprawkę zgłoszoną przez posła Łubieńskiego. Jeszcze raz odczytam jej treść:</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#ZenonKliszko">„W art. 1 dodać ustęp 4 w następującym brzmieniu: „Uchwały Rady Ministrów dotyczące zwolnień od podatku dochodowego, o którym mową w ust. 3, są ogłaszane w Monitorze Polskim”.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#ZenonKliszko">Kto jest za przyjęciem tej poprawki zgłoszonej przez posła Łubieńskiego — zechce podnieść rękę. Za przyjęciem głosowało 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosu? 5 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że proponowana poprawka do art. 1, zgłoszona przez posła Łubieńskiego, została w głosowaniu odrzucona.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie dekretu o podatku dochodowym wraz z poprawką Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie dekretu o podatku dochodowym.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#ZenonKliszko">Zarządzam 20-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 20 do godz. 18 min. 55.)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JerzyJodłowski">Wznawiam obrady. Proszę Obywateli Posłów o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JerzyJodłowski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych (druki nr 164 i 179).</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JerzyJodłowski">Głos ma sprawozdawca poseł Józef Czapski.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JózefCzapski">Wysoki Sejmie! Proces decentralizacji władzy państwowej w naszym kraju zapoczątkowany poprzez znane nam uchwały VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej — trwa. Widzimy i odczuwamy jego działanie w każdej nowej inicjatywie i decyzji naszego Rządu, zmierzającej do przełamywania trudności i ustalania nowych form zarządzania w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JózefCzapski">Ze zmian, zarówno już wprowadzonych w 1957 r. jak i wprowadzanych w 1958 r. w zakresie planowania, polityki finansowej, w metodach i formach działalności operatywnej w przedsiębiorstwach przemysłowych i w handlu państwowym, wynikają dalsze istotne zmiany, które są niewątpliwie poważnym krokiem naprzód w usprawnianiu zarządzania naszą gospodarką narodową.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JózefCzapski">Proces decentralizacji władzy państwowej znajduje swój szczególny wyraz już od dłuższego czasu w stałym rozszerzaniu uprawnień rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JózefCzapski">Ustawa o radach narodowych z dnia 25 stycznia 1958 r. jest tym ważnym zbiorczym dokumentem, który nie tylko ustalił dla rad narodowych szereg nowych uprawnień, znacznie rozszerzających ich rolę, zadania i prawa, ale także stworzył perspektywy przekazywania radom narodowym dalszych uprawnień w miarę dojrzewania i przygotowania warunków.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#JózefCzapski">Ustawa ta wskazuje, że jednym ze źródeł dochodów własnych rad narodowych są wpłaty z podatków i opłat terenowych.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#JózefCzapski">Również i projekt nowej ustawy o dochodach rad narodowych w art. 1 pkt 1 — do dochodów własnych rad narodowych zalicza na pierwszym miejscu podatki i opłaty terenowe.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#JózefCzapski">Jest to zupełnie zrozumiałe i słuszne, bowiem ażeby rady narodowe mogły realizować stawiane przed nimi coraz to nowe i trudne zadania, muszą posiadać nie tylko uprawnienia, kompetencje, ale też i środki, i to własne, przez siebie wygospodarowane.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#JózefCzapski">Dlatego reorganizuje się dotychczasowy system finansowy, polegający na stosowaniu wobec rad narodowych polityki przewagi dotowania, hamującej często cenną inicjatywę ludzi i władz terenowych.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#JózefCzapski">Rok 1957, a szczególnie rok 1958 przyniósł radykalne zmiany w tym kierunku. W ślad za ustawowym przekazywaniem uprawnień i kompetencji, idzie ustawowe przekazywanie środków finansowych. Pozycja „dotacja” w budżecie rad narodowych z roku na rok maleje, a wzrasta pozycja „dochody własne”.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#JózefCzapski">Potwierdza to projekt nowej ustawy o dochodach rad narodowych, gdzie w artykułach od 1 do 7 są wymieniane jako dochody własne rad narodowych podatki i opłaty terenowe wprowadzone w życie dekretem z dnia 20 maja 1955 r., a do którego uzupełnienia i zmiany wnosi projekt omawianej przeze mnie ustawy o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#JózefCzapski">Ustawa o dochodach rad narodowych unormuje powiązanie dochodów z podatków i opłat terenowych z budżetami rad narodowych, natomiast projekt ustawy o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych wnosi zmianę tytułu dekretu oraz nowelizuje przepis art. 1 dekretu w tym kierunku, że określa, jakie podatki pobiera się na podstawie dekretu o podatkach i opłatach terenowych.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#JózefCzapski">Nie są to tylko jedyne zmiany, gdyż ponadto projekt przewiduje i inne zmiany, a szczególnie reguluje takie sprawy, jak wprowadzenie zmian w wysokości stawek podatku od posiadania psów, jak możliwość wprowadzenia dopłat od środków transportowych, jak uprawnienia rad narodowych do podwyższania w gospodarczo uzasadnionych przypadkach stawek opłat targowych lub wprowadzenie nowego podatku od spożycia napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#JózefCzapski">Zagadnienie podatków terenowych regulowała ustawa z dnia 26 lutego 1951 r. wprowadzona w życie w chwili gdy działała ustawa o terenowych organach jednolitej władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#JózefCzapski">Zetknięcie się tych dwóch ustaw w działaniu z życiem praktycznym na odcinku finansowym wykazało w terenie wiele niedociągnięć, braków i niedomówień, które pociągnęły za sobą konieczność wydawania przez Ministra Finansów licznych wykładni i zarządzeń uzupełniających.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#JózefCzapski">Trzeba zaznaczyć, że w porównaniu na przykład do obowiązującej do końca 1950 r. ustawy o podatkach komunalnych — ustawa o podatkach terenowych z 1951 r. zmniejszyła w praktyce dość znacznie ilość źródeł dochodów skarbowych poprzez zniesienie takich podatków jak:</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#JózefCzapski">1) podatek od spożycia w zakładach gastronomicznych,</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#JózefCzapski">2) podatek od szyldów,</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#JózefCzapski">3) podatek od publicznych zabaw, rozrywek i widowisk,</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#JózefCzapski">4) podatek hotelowy,</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#JózefCzapski">5) opłaty drogowe oraz specjalne dopłaty do tych opłat.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#JózefCzapski">Motywacją uzasadniającą zniesienie tych podatków i opłat były nasuwające się trudności przy wymiarze i poborze tych podatków i opłat oraz ich zdezaktualizowanie się w ówczesnym układzie naszych stosunków gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#JózefCzapski">Chcąc jednak częściowo pokryć te braki przez stworzenie nowych źródeł dochodów, ustawa ta wprowadziła jako podatek powszechny, podatek targowy, zaś jako podatki fakultatywne — w zależności od powzięcia odpowiednich uchwał przez rady narodowe — podatek miejski, podatek od zbytku mieszkaniowego, od posiadania psów i od rybołówstwa oraz opłaty administracyjne i targowe.</u>
<u xml:id="u-43.22" who="#JózefCzapski">Jednakże w niedługim czasie okazało się, że zachodzi potrzeba nie tylko usankcjonowania w drodze ustawodawczej wyników pracy interpretacyjnej Ministerstwa Finansów, ale także lepszego ujęcia pewnych, dotychczas wymykających się spod opodatkowania źródeł przychodu.</u>
<u xml:id="u-43.23" who="#JózefCzapski">Potrzebom tym miał uczynić zadość dekret o podatkach i opłatach terenowych z dnia 20 maja 1955 r., który oprócz przebudowy przepisów w zakresie podatku od nieruchomości, od lokali i miejskiego, zniósł podatek od polewania oraz podatek targowy, wprowadzając natomiast w jego miejsce opłatę targową, a ponadto jako opłaty nowe — opłatę od środków transportowych (kołowych i wodnych), oraz opłatę od rowerów i opłatę uzdrowiskową.</u>
<u xml:id="u-43.24" who="#JózefCzapski">Natomiast sprawę tzw. podatku od rybołówstwa dekret uregulował połowicznie, jakby niezdecydowanie, utrzymując podatek od kart rybackich i wędkarskich do czasu wydania nowych przepisów, a zwalniając natomiast dzierżawców obwodów rybackich.</u>
<u xml:id="u-43.25" who="#JózefCzapski">Te zmiany wprowadzone dekretem z 1955 r. były niewątpliwie w stosunku do przepisów ustawy z 1951 r. zmianami postępowymi i usprawniającymi naszą gospodarkę finansową.</u>
<u xml:id="u-43.26" who="#JózefCzapski">Jednakże na przestrzeni lat 1956–1958 okazało się, że postępujące zmiany w układzie stosunków gospodarczych, powstawanie i włączanie się do naszego życia gospodarczego nowych kategorii przedsiębiorstw, dość znaczny rozwój transportu kołowego, samochodowego oraz doświadczenia zebrane przez Ministerstwo Rolnictwa jak i przez takie organizacje jak Związek Łowiecki i Wędkarski w ich zakresie działania, powodują konieczność wystąpienia z projektem dalszych zmian w dotychczas obowiązujących przepisach ustawowych, dotyczących podatków i opłat terenowych.</u>
<u xml:id="u-43.27" who="#JózefCzapski">Dlatego też projekt nowej ustawy o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych wprowadza następujące zmiany i uzupełnienia w stosunku do poprzedniego brzmienia dekretu, i tak:</u>
<u xml:id="u-43.28" who="#JózefCzapski">W art. 1 — nowy tekst utrzymuje nadal, jako powszechne podatki terenowe, podatki od nieruchomości, od lokali, oraz jako opłaty powszechne: opłatę od środków transportowych, i opłatę targową i uzdrowiskową.</u>
<u xml:id="u-43.29" who="#JózefCzapski">Dla uproszczenia i jasności nie wchodzą do tekstu w nowym brzmieniu dawne ustępy 2 i 3, zawierające dyspozycje o podziale wpływów pomiędzy poszczególne kategorie terenowych jednostek budżetowych, gdyż unormowanie powiązania dochodów z podatków i opłat terenowych z budżetami rad narodowych zawarte jest w projekcie nowej ustawy o dochodach rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-43.30" who="#JózefCzapski">W art. 2 — nowy tekst ust. 1 zakłada możliwość wprowadzenia uchwałą miejskich, względnie osiedlowych rad narodowych podatku od spożycia w nocnych lokalach rozrywkowych po godz. 23.</u>
<u xml:id="u-43.31" who="#JózefCzapski">Podatek ten nawiązuje do zniesionego z dniem 31 Iipca 1950 r. podatku od spożycia w zakładach gastronomicznych pobieranego w wysokości do 10% należności z wyjątkiem tzw. „tanich obiadów”.</u>
<u xml:id="u-43.32" who="#JózefCzapski">W odróżnieniu jednak od podatku dawnego, nowy podatek będzie pobierany tylko w nocnych lokalach rozrywkowych i jak to wynika ze zmiany 12 omawianej ustawy, zawierającej nowy art. 46a dekretu — ostrze tego podatku jest wymierzone przeciw konsumpcji alkoholu poprzez stosowanie wyższej stawki podatkowej, sięgającej do 25% rachunku za napoje alkoholowe, z wyjątkiem piwa, natomiast pozostałe dania i napoje projekt przewiduje opodatkować tylko w 10%. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że wprowadzenie tego nowego podatku od konsumpcji w nocnych lokalach rozrywkowych po godz. 23 spotka się z ogólną aprobatą społeczeństwa, że będzie to uwzględnieniem wniosków i postulatów płynących z terenu, jak również może być zwiększeniem źródeł przychodów dla niektórych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-43.33" who="#JózefCzapski">Zmiana art. 3 ust. 1 dotyczy tylko koniecznego uzupełnienia tekstu w związku ze zmianą art. 2 ust. 1 i nie wymaga ona specjalnego omówienia.</u>
<u xml:id="u-43.34" who="#JózefCzapski">Natomiast w art. 21 i 23 są zmiany zasadnicze, gdyż polegają one na wprowadzeniu przepisów zobowiązujących Radę Ministrów do wprowadzenia opłat od środków transportowych, będących w posiadaniu gospodarki uspołecznionej oraz organizacji politycznych, społecznych i zawodowych, dotychczas od opłaty tej wolnych, oraz do wprowadzenia dopłat do wyżej wspomnianych opłat z przeznaczeniem wpływów na cele utrzymania nawierzchni dróg.</u>
<u xml:id="u-43.35" who="#JózefCzapski">Wprowadzenie tych zmian jest konieczne i słuszne, w związku z koniecznością naprawy zwiększającej się nawierzchni dróg i wobec stale wzrastających obciążeń eksploatacyjnych.</u>
<u xml:id="u-43.36" who="#JózefCzapski">Dotychczasowe opłaty z tego tytułu były bardzo niskie np.: od samochodu osobowego o pojemności silnika do 2.000 cm3 oraz samochodów ciężarowych o ładowności do 750 kg — 300 zł, zaś od samochodu o pojemności silnika ponad 2.000 cm3 — 540 zł, a od motocykli w granicach od 40 do 60 zł.</u>
<u xml:id="u-43.37" who="#JózefCzapski">Dodatkowe opłaty od środków transportowych nie dotyczą — gdyż ustawa je wyłącza — np. takich pojazdów, jak motocykle, wózki silnikowe i rowerowe inwalidzkie, środki transportowe służące celom sportowym o charakterze wyczynowym, łodzie służące do zawodowego połowu ryb. Nie dotyczą także koni będących w posiadaniu płatników podatku gruntowego.</u>
<u xml:id="u-43.38" who="#JózefCzapski">W art. 28 dodaje się nowy ust. 2, który daje uprawnienie radom narodowym do podwyższania na poszczególnych targowiskach, w gospodarczo uzasadnionych przypadkach, maksymalnej wysokości stawek opłaty od handlujących zawodowo o 100%.</u>
<u xml:id="u-43.39" who="#JózefCzapski">W myśl dotychczas obowiązujących przepisów osoby handlujące zawodowo na targowiskach opłacają w miastach wojewódzkich i stanowiących powiaty opłatę taryfową w wysokości nie przekraczającej maksymalnych stawek od 4 do 30 zł dziennie, w zależności od rodzaju miejscowości i sposobu dokonywania sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-43.40" who="#JózefCzapski">Art. 28 ust. 4 wyżej wymienionego dekretu przewiduje wprawdzie, że osoby te mogą być pociągnięte do obowiązku płacenia podatku Obrotowego i dochodowego, zamiast opłaty targowej. Jednakże w praktyce jest to bardzo utrudnione, a często są takie warunki, że uniemożliwiają korzystanie z tego artykułu szczególnie na ruchliwych targowiskach w dużych miastach. Dlatego słuszne wydaje się umożliwienie w tych warunkach radom narodowym swobodniejszego działania i wyboru stosowania podatku bądź podwyższonej o 100% opłaty.</u>
<u xml:id="u-43.41" who="#JózefCzapski">W art. 29 ust. 1 otrzymuje brzmienie: „Wysokość opłaty targowej ustalają rady narodowe miast wyłączonych z województw oraz powiatowe (miejskie, w miastach stanowiących powiaty miejskie) rady narodowe”.</u>
<u xml:id="u-43.42" who="#JózefCzapski">W ten sposób, zgodnie z duchem ustawy o radach narodowych, poszerza się uprawnienia nie tyle prezydiów rad narodowych co samych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-43.43" who="#JózefCzapski">Skreślenie w tymże artykule ust. 4 jest również uzasadnione przekazaniem kompetencji z zakresu ustalania cen organom wojewódzkim, w związku z czym dotychczasowe przepisy, wynikające z dekretu stają się nieaktualne.</u>
<u xml:id="u-43.44" who="#JózefCzapski">W art. 41 — projekt ustawy wnioskuje podwyższenie stawki podatku od posiadania drugiego i następnych psów o 100%, nie podnosząc stawki za „psa pierwszego”, jak również nie naruszając zasady ustalonej w dziale VIII art. 40 dotychczasowego brzmienia dekretu, a zwalniającej całkowicie psy będące pomocą dla kalek, inwalidów, dla pilnujących gospodarstwa rolne, utrzymywanych przez dozorców nocnych, psy pasterskie itd.</u>
<u xml:id="u-43.45" who="#JózefCzapski">Podwyższenie tej stawki również jest słuszne, gdyż spowoduje nie tylko zwiększenie wpływów budżetowych gromadzkich rad narodowych, do których to budżetów idzie ten podatek, ale przede wszystkim powinno przyczynić się do zmniejszenia ilości psów, które nie pilnowane i nieodżywiane należycie, bardzo często niszczą zwierzynę łowną.</u>
<u xml:id="u-43.46" who="#JózefCzapski">Dlatego też podwyższenie tych stawek spotkało się z ogólnym zrozumieniem i poparciem tak Ministerstwa Rolnictwa, jak i Związku Łowieckiego.</u>
<u xml:id="u-43.47" who="#JózefCzapski">W art. 49 projekt ustawy przewiduje zniesienie podatku od rybołówstwa za wydanie karty rybackiej i wędkarskiej.</u>
<u xml:id="u-43.48" who="#JózefCzapski">Podatek od rybołówstwa za wydanie karty rybackiej i wędkarskiej został ustanowiony ustawą z 1951 r. o podatkach terenowych, jako fakultatywny podatek terenowy, którego wprowadzenie uzależnione było od powzięcia w tym względzie uchwał przez właściwe rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-43.49" who="#JózefCzapski">Obecnie obowiązujący od 1 stycznia 1955 r. dekret o podatkach terenowych i opłatach terenowych utrzymał w mocy ten podatek.</u>
<u xml:id="u-43.50" who="#JózefCzapski">Wszyscy wędkarze zrzeszeni w Polskim Związku Wędkarskim jako ludzie pracy opłacają ten podatek. Jednakże musimy wiedzieć, że wędkarze ci uprawiają nie tylko sport wędkarski dla przyjemności, lecz wykonują szereg obowiązków społecznych, związanych z przynależnością do Związku, jak na przykład stała opieka nad wodami, jak prowadzenie walki z kłusownictwem rybackim, jak pomoc rolniczym spółdzielniom w zakresie zagospodarowania stawów itp.</u>
<u xml:id="u-43.51" who="#JózefCzapski">Członkowie Polskiego Związku Wędkarskiego poza podatkiem od rybołówstwa opłacają dość wysokie stawki opłat na rzecz Związku, w granicach od 80 do 120 zł rocznie, gdyż z tych wpływów Związek jest Obowiązany finansować właśnie zadania gospodarcze, powierzone mu przez państwo w dziedzinie zarybiania i ochrony wód.</u>
<u xml:id="u-43.52" who="#JózefCzapski">Biorąc powyższe pod uwagę, nie wydaje się społecznie i gospodarczo uzasadnione dalsze obciążanie z członków Związku dodatkowym podatkiem od rybołówstwa i dlatego projekt ustawy uchyla przepis uprawniający rady narodowe do wprowadzania opłat od rybołówstwa.</u>
<u xml:id="u-43.53" who="#JózefCzapski">Wpływy z tego podatku były znikome. Na przykład za trzy kwartały 1957 r. wyniosły tylko 178. tys. zł.</u>
<u xml:id="u-43.54" who="#JózefCzapski">Należy jeszcze i to dodać, że przepisy o opłacie skarbowej zwalniają od opłaty skarbowej rybackie karty wędkarskie, a zniesienie podatku od rybołówstwa w projekcie ustawy również znalazło poparcie Polskiego Związku Wędkarskiego, jak również i Ministerstwa Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-43.55" who="#JózefCzapski">Wysoka Izbo! Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów na posiedzeniu dnia 19 czerwca br. po przedyskutowaniu rządowego projektu ustawy o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych (druk nr 164), po głębokiej analizie przyjęła projekt z uwzględnieniem następujących poprawek.</u>
<u xml:id="u-43.56" who="#JózefCzapski">Zmiana 5 otrzymuje następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-43.57" who="#JózefCzapski">„5) w art. 21 dotychczasową treść oznacza się jako ust. 1 oraz dodaje się nowy ustęp, oznaczony jako ust. 2 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-43.58" who="#JózefCzapski">2) „Rada Ministrów w drodze rozporządzenia rozciągnie przepisy o opłatach od środków transportowych na środki transportowe będące w posiadaniu jednostek budżetowych podmiotów gospodarki uspołecznionej oraz organizacji politycznych, społecznych i zawodowych”.</u>
<u xml:id="u-43.59" who="#JózefCzapski">W zmianie 6, w proponowanym nowym ust. 4 art. 23 wyraz „może” zastępuje się wyrazem „wprowadzi”, a wyraz „wprowadzić” skreśla się.</u>
<u xml:id="u-43.60" who="#JózefCzapski">W zmianie 10 — po wyrazach „w art. 35 ust.1” dodaje się „pkt 1”.</u>
<u xml:id="u-43.61" who="#JózefCzapski">Również Komisja przyjęła następujący dezyderat pod adresem Rządu.</u>
<u xml:id="u-43.62" who="#JózefCzapski">„Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zwraca się do Rządu o przedstawienie Sejmowi w ciągu roku 1958 projektu ustawy o funduszu drogowym jak również szersze uwzględnienie tak w projekcie planu gospodarczego na rok 1959, jak i w projekcie nowego planu 5-letniego, potrzeb budownictwa drogowego — zarówno pod względem poziomu produkcji materiałów do budowy i naprawy dróg, jak i produkcji maszyn i sprzętu służących temu celowi”. Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę projekt ustawy o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych w brzmieniu podanym w druku sejmowym nr 164 z poprawkami zgłoszonymi przez Komisję w druku nr 179.</u>
<u xml:id="u-43.63" who="#JózefCzapski">Proszę Wysoki Sejm, aby uchwalić raczył wyżej wymieniony projekt ustawy wraz z poprawkami.</u>
<u xml:id="u-43.64" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JerzyJodłowski">Przed otwarciem dyskusji pragnę zakomunikować, że Konwent Seniorów proponuje, aby dyskusję nad zreferowanym przed chwilą projektem ustawy przeprowadzić łącznie z dyskusją nad dwoma następnymi projektami ustaw, a mianowicie nad ustawą o dochodach rad narodowych oraz ustawą o rozliczeniu nadwyżek budżetów terenowych na koniec roku 1957, z uwagi na tematyczną łączność wszystkich trzech ustaw.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JerzyJodłowski">Czy są jakieś zastrzeżenia albo uwagi co do tej propozycji Konwentu Seniorów?</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JerzyJodłowski">Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JerzyJodłowski">Wobec tego uważam, że Izba tę propozycję przyjmuje i udzielam głosu sprawozdawcy 8 punktu porządku dziennego, tzn. sprawozdawcy projektu rządowego ustawy o dochodach rad narodowych posłowi Zbigniewowi Strzemieckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewStrzemiecki">Wysoki Sejmie! Referując z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, pragnę zaznaczyć, że Komisja nasza, rozpatrując rządowy projekt ustawy o dochodach rad narodowych, badała go przede wszystkim pod kątem, na ile i w jakim stopniu realizuje on postulaty zawarte w ustawie sejmowej o radach narodowych. Intencją bowiem ustawy o radach narodowych w tym względzie było przede wszystkim usamodzielnienie rad narodowych w dziedzinie finansowej, nadanie im odpowiednich atrybutów materialnych, niezbędnych dla sprawowania władzy w terenie, dla rozwijania gospodarności i społecznej kontroli nad powierzonymi im dziedzinami życia gospodarczego i społecznego. Artykuł zaś 11 ustawy o radach narodowych zakładał, że odrębne przepisy określą dochody rad narodowych z podatków i opłat terenowych oraz udziału w dochodach budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ZbigniewStrzemiecki">Omawiana ustawa o dochodach rad narodowych będzie aktem wykonawczym tego artykułu ustawy o radach narodowych. Stanowi ona, obok uchwalonych i dyskutowanych na obecnym posiedzeniu ustaw o prawie budżetowym i o zmianach dekretu o podatkach i opłatach terenowych, ważny akt na drodze uporządkowania systemu finansowego w naszym kraju w ogóle.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#ZbigniewStrzemiecki">Z uwagi na to, że obywatele posłowie są w posiadaniu druków sejmowych nr 166 i 180, zawierających zarówno rządowy projekt ustawy jak i poprawki Komisji, czuję się zwolniony od szczegółowego omawiania projektu ustawy. Pozwolę sobie natomiast zwrócić uwagę Wysokiej Izby na najistotniejsze cechy tego projektu.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#ZbigniewStrzemiecki">Po pierwsze, projekt ten porządkuje i wylicza źródła dochodów rad narodowych i stanowi jak gdyby ich konstytucję. Wykazuje on przy tym, że dochody rad narodowych składają się zarówno z dochodów własnych, to znaczy dochodów bezpośrednich, a więc podatków i opłat pobieranych bezpośrednio na własny rachunek danej rady narodowej, jak i z udziałów w dochodach rad wyższych szczebli, oraz z udziałów w dochodach budżetu centralnego; może też być im przyznawana na zasadach prawa budżetowego dotacja z budżetu centralnego, względnie budżetu rady narodowej wyższego szczebla.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#ZbigniewStrzemiecki">Dochodami własnymi rad narodowych są według projektu ustawy również dopłaty do napojów alkoholowych. Następuje tu zatem ustawowe określenie i wyliczenie źródeł dochodów rad narodowych i to jest jedna z ważnych podstawowych cech tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#ZbigniewStrzemiecki">Drugą cechą tej ustawy jest to, że określa ona w sposób bardziej trwały niż dotąd, źródła dochodów poszczególnych stopni rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#ZbigniewStrzemiecki">Wyliczając źródła dochodów poszczególnych rad narodowych, ustawa jednocześnie stanowi, że udziały i ich wysokość uchwalana ma być na okres dłuższy niż jeden rok. To znaczy, że poszczególne rady narodowe uchwalając udziały w dochodach poszczególnych niższych szczebli rad narodowych ustalą je na okres bezterminowy, na okres kadencji lub dłużej.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#ZbigniewStrzemiecki">W dotychczasowych bowiem praktykach nie było tajemnicą, że wysokość udziałów określana na 1 rok mogła być niejednokrotnie zmieniana i z reguły była zmieniana. Nie dawało to radom możliwości prowadzenia jakiejś bardziej planowej gospodarki, a także nie prowadziło do wzrostu zainteresowania rad narodowych tym, żeby wygospodarować dodatkowe fundusze, potrzebne niejednokrotnie na rozwijanie gospodarki lub rozwijanie określonych dziedzin życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#ZbigniewStrzemiecki">Ważnym elementem w tej dziedzinie stabilności źródeł dochodów są artykuły 10 i 11 omawianej ustawy. Realizacja postanowień zawartych w tych artykułach przyniesie poważne ograniczenie dowolności dokonywania w ciągu roku zmian, i to zarówno zmian w udziałach rad wojewódzkich i miast wydzielonych z województw w dochodach budżetu centralnego, jak również zmian w budżetach poszczególnych rad.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#ZbigniewStrzemiecki">Według projektu ustawy można będzie dokonywać zmian w udziałach jedynie w przypadkach:</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#ZbigniewStrzemiecki">1) gdy przyznano na rzecz rad narodowych nowe źródła dochodów,</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#ZbigniewStrzemiecki">2) gdy nastąpiło niezależnie od rad narodowych zwiększenie lub zmniejszenie dochodów albo wydatków wskutek zmiany stawek podatkowych, opłat, cen i płac,</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#ZbigniewStrzemiecki">3) gdy nastąpiło przeniesienie zadań między budżetem centralnym, a budżetami zbiorczymi województw lub miast wyłączonych z województw.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#ZbigniewStrzemiecki">Jest tu więc ograniczenie dowolności — a co nie mniej ważne — nie mogą następować zmiany w udziałach wówczas, gdy rady narodowe zwiększą dochody własne wskutek swej gospodarności, zapobiegliwości, oszczędności itp. A więc wszelkie zmiany, nawet te przewidziane wyżej, mogą dokonywać się drogą konsultacji z zainteresowanymi prezydiami rad, a nie bez ich wiedzy.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#ZbigniewStrzemiecki">Po trzecie — ustawa prowadzi do większego usamodzielniania się rad, głównie rad szczebla niższego. Przyznaje ona ustawowo nowe źródła dochodów, których rady niższego stopnia nie posiadały. I tak:</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#ZbigniewStrzemiecki">1. Gromadzkim radom narodowym przyznaje dochody z podatku od posiadania psów, dochody z działu opłat elektryfikacyjnych, udziału w dopłatach do cen napojów alkoholowych. Poza tym ustawa ustala możliwość udziału w podatku obrotowym i dochodowym z gospodarki nieuspołecznionej, oraz ustala możliwość udziału w podatku od nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#ZbigniewStrzemiecki">2. Dla miast nie stanowiących powiatów i osiedli, przyznaje dochody z podatku obrotowego i od operacji nietowarowych od przedsiębiorstw podległych miejskim radom narodowym, od spożycia w nocnych lokalach rozrywkowych, udział w podatku obrotowym i dochodowym z gospodarki nieuspołecznionej, udział w dopłatach do cen napojów alkoholowych, oraz ustala możliwość udziału w podatku od spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-45.17" who="#ZbigniewStrzemiecki">Te postanowienia przyniosą poważne przesunięcie na korzyść rad w dziedzinie rozszerzenia ich dochodów własnych; szacunkowo kształtować się to będzie w granicach 80–90% ich wydatków, podczas gdy dzisiaj, dla wszystkich rad wynosiło ponad 25%. Przy czym, jeśli już mowa o pojęciu dochodu własnego, pragnąłbym się zatrzymać nad tym, bowiem w pojęciu dochodu własnego trzeba brać pod uwagę te dochody rad narodowych, które ustalane są w sposób bardziej trwały. Gromadzkie rady narodowe i dotąd posiadały odpowiednie udziały w dochodach rad powiatowych. Tymczasem dochody te określane na rok czasu, i w dodatku dowolnie zmieniane w ciągu roku, nie mogły być uważane przez rady gromadzkie za dochody własne w całym tego słowa znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-45.18" who="#ZbigniewStrzemiecki">Obecnie natomiast ustalenie na okres dłuższy aniżeli rok, na okres bezterminowy dochodów własnych rad, pochodzących z udziału w określonych dziedzinach życia gospodarczego, pobudzić może w większym stopniu zainteresowanie tych rad, z tej prostej przyczyny, że muszą one liczyć się z tym, że jeśli wygospodarują Więcej, pozostaje to na ich własnym rachunku.</u>
<u xml:id="u-45.19" who="#ZbigniewStrzemiecki">Po czwarte — uwzględniając aktualną sytuację gospodarczą, ustawa zakłada możliwość i konieczność elastycznego podejścia do poszczególnych problemów. Nie ustala ona sztywno dochodów rad narodowych niższych stopni — powierza ona tę kwestię radom narodowym wyższego szczebla. Różna jest bowiem sytuacja poszczególnych rad narodowych, różne potrzeby społeczne i gospodarcze, które dyktują konieczność takiego ustalenia sprawy. Sztywne bowiem ustalenie dla wszystkich gromadzkich rad narodowych jednakowo wysokiego udziału w podatku gruntowym, w wysokości powiedzmy 25%, stworzyłoby taką sytuację, że jedne rady narodowe mogłyby się rozwijać, inne — o słabych glebach i o słabszych warunkach gospodarczych — stałyby w miejscu lub cofałyby się. Zamiast więc wyrównywać stopniowo poziom, dochodziłoby do pogłębiania dysproporcji.</u>
<u xml:id="u-45.20" who="#ZbigniewStrzemiecki">Ustawa zakłada również możliwość ustalania udziałów dwustronnie, to znaczy, że w określonych przypadkach, gdy na przykład w osiedlu lub mieście znajduje się duży zakład produkcyjny lub inne przedsiębiorstwo opłacające wysoki podatek od nieruchomości, przekraczający nieraz budżet danej rady, rada narodowa wyższego stopnia może ustalić swój udział w tym podatku. Podobnie zresztą art. 12 omawianej ustawy reguluje sprawę między budżetem centralnym a budżetami poszczególnych wojewódzkich rad narodowych, zakładając również możliwość wprowadzenia na okres budżetowy udziałów budżetu centralnego w niektórych dochodach wojewódzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-45.21" who="#ZbigniewStrzemiecki">Jako główny element pomocy ze szczebla centralnego dla uzupełnienia dochodów rad narodowych, ustawa przewiduje udział rad narodowych w dochodach budżetu centralnego. I znowu nie ustala tego w sposób mechaniczny i sztywny, bowiem w poszczególnych województwach istnieje wielka różnorodność sytuacji gospodarczej, duże zróżnicowanie w rozmieszczeniu poszczególnych dziedzin gospodarki narodowej itd., a zatem i możliwość startu również jest różna.</u>
<u xml:id="u-45.22" who="#ZbigniewStrzemiecki">Wreszcie biorąc pod uwagę to, że szereg dziedzin naszej gospodarki nie ma jeszcze uregulowanej kwestii opłat lub cen, jak to ma na przykład miejsce w gospodarce komunalnej i mieszkaniowej, ustawa przewiduje możliwość pokrycia niedoborów w formie dotacji z budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-45.23" who="#ZbigniewStrzemiecki">Wysoki Sejmie! Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów rozpatrując ustawę jednocześnie wnikała, jakie praktyczne skutki przyniesie jej realizacja. Pozwolę sobie przytoczyć kilka danych.</u>
<u xml:id="u-45.24" who="#ZbigniewStrzemiecki">Dotychczas procent pokrycia tych wydatków z dochodów własnych rad narodowych kształtował się w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-45.25" who="#ZbigniewStrzemiecki">[tabela]</u>
<u xml:id="u-45.26" who="#ZbigniewStrzemiecki">Dochody własne rad narodowych dzięki wprowadzeniu w życie niniejszej ustawy wyniosą w 1959 r. — 19 mlrd zł. Suma ta umożliwi pokrycie w około 53% wydatków ogólnych i w około 77% wydatków bieżących.</u>
<u xml:id="u-45.27" who="#ZbigniewStrzemiecki">Można więc na tej podstawie stwierdzić, że wprowadzenie w życie niniejszej ustawy przyniesie pewną zmianę na drodze do poprawy struktury dochodów rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-45.28" who="#ZbigniewStrzemiecki">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów stwierdziła jednak, że projekt ustawy nie zabezpiecza tych postulatów, które wysuwał Sejm oraz ustawa o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-45.29" who="#ZbigniewStrzemiecki">A zatem Komisja, dyskutując nad ustawą wysunęła jednocześnie postulaty, ażeby Rząd rozważył w możliwie najbliższej perspektywie możliwości poprawy struktury dochodów rad narodowych, w kierunku zwiększenia w budżetach tych rad ich dochodów własnych, przy czym Komisja uważa, że przy opracowywaniu tego problemu powinny być wzięte pod uwagę następujące zasady:</u>
<u xml:id="u-45.30" who="#ZbigniewStrzemiecki">— Aby dochody własne rad narodowych pokrywały przynajmniej w pierwszym okresie wydatki związane z aktualnymi, bieżącymi ich zadaniami. Przy zwiększaniu zadań winno być uwzględnione zwiększenie środków na ich wykonanie.</u>
<u xml:id="u-45.31" who="#ZbigniewStrzemiecki">— Źródła dochodów rad narodowych winny mieć charakter stały, a wpływy z tych źródeł winny być ujęte w sposób elastyczny, tak zresztą, jak to zakłada projekt ustawy. Zwiększone w wyniku gospodarności rad narodowych dochody powinny pozostać w ich dyspozycji na zaspokojenie potrzeb miejscowych.</u>
<u xml:id="u-45.32" who="#ZbigniewStrzemiecki">— Udział rad narodowych w dochodach z poszczególnych źródeł winien być określony w zasadzie procentowo dla rad narodowych wszystkich szczebli. Rady narodowe wyższego stopnia i budżet centralny winny mieć zabezpieczoną rezerwę na pokrycie potrzeb terenów ekonomicznie słabszych, tzw. fundusz wyrównawczy.</u>
<u xml:id="u-45.33" who="#ZbigniewStrzemiecki">Jako elementy poprawiające wyraźnie strukturę budżetów rad narodowych i wiążące je z ekonomiką danego terenu Komisja uważa za konieczne zaproponowanie Rządowi ponowne rozważenie:</u>
<u xml:id="u-45.34" who="#ZbigniewStrzemiecki">— możliwości ekonomicznego powiązania rad narodowych z działalnością przemysłu kluczowego, drogą ustalenia na ich rzecz podatku przemysłowego, względnie określenia trwałego udziału rad narodowych w dochodach z poszczególnych gałęzi przedsiębiorstw centralnych;</u>
<u xml:id="u-45.35" who="#ZbigniewStrzemiecki">— udziału rad narodowych w podatku od wynagrodzeń, chociaż jeśli chodzi o tę właśnie dziedzinę, musi być ona traktowana mimo wszystko jako pewnego rodzaju zastąpienie dotacji finansowych ze względu na stosunkową łatwość uzyskiwania dochodu z tej pozycji gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-45.36" who="#ZbigniewStrzemiecki">I wreszcie postulujemy przyśpieszenie prac nad urentownieniem gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, która w tej chwili w sposób zasadniczy ciąży na całości gospodarki rad narodowych w sposób deficytowy.</u>
<u xml:id="u-45.37" who="#ZbigniewStrzemiecki">W sumie przytoczone wyżej argumenty pozwalają na stwierdzenie, że omawiany projekt ustawy nie jest — jak to sądzą niektórzy, a w tym również i niektórzy publicyści — jakimś zwykłym i mechanicznym porządkowaniem przepisów i spraw finansowych w dziedzinie dochodów rad narodowych:</u>
<u xml:id="u-45.38" who="#ZbigniewStrzemiecki">— przynosi on bowiem podstawowe ujęcie tych spraw, porządkując, stabilizując i co najistotniejsze, rozszerzając bardzo poważnie źródła dochodu rad narodowych;</u>
<u xml:id="u-45.39" who="#ZbigniewStrzemiecki">— zakłada stopniowe, w miarę ogólnego porządkowania i urentowniania naszej gospodarki narodowej, dążenie do pełnego usamodzielnienia finansowego rad narodowych;</u>
<u xml:id="u-45.40" who="#ZbigniewStrzemiecki">— zakłada przenoszenie środków w dół — do niższych ogniw administracji państwowej, wraz z przenoszeniem zadań;</u>
<u xml:id="u-45.41" who="#ZbigniewStrzemiecki">— stanowi, że nie dotacje finansowe głównie — jak to było dotychczas — a udziały w dochodach budżetu centralnego stanowią uzupełnienie dochodów bezpośrednich rad narodowych;</u>
<u xml:id="u-45.42" who="#ZbigniewStrzemiecki">— uwzględniając sytuację różnych terenów zakłada możliwość zróżnicowania w układzie dochodów rad narodowych — i to nie w drodze narzucania od góry, a drogą konsultacji z zainteresowanymi radami;</u>
<u xml:id="u-45.43" who="#ZbigniewStrzemiecki">— daje perspektywę pełnego usamodzielnienia rad narodowych w drodze przekazywania im dodatkowych środków i źródeł dochodu, w miarę ogólnego porządkowania naszej sytuacji gospodarczej i w miarę przewidywanych zmian modelowych.</u>
<u xml:id="u-45.44" who="#ZbigniewStrzemiecki">W tej sytuacji z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył ustawę o dochodach rad narodowych w brzmieniu przedstawionym w druku sejmowym nr 166, wraz z poprawkami Komisji sejmowej (druk nr 180).</u>
<u xml:id="u-45.45" who="#ZbigniewStrzemiecki">Dla wyjaśnienia pragnę dodać, że poprawki, a więc zmiana brzmienia art. 3 wnosi, po prostu mówiąc, jasność do określenia tego artykułu po to, aby nie było dodatkowych jakichś kłopotów; precyzuje go po prostu jaśniej, nie zmieniając w jakiś istotny sposób jego istoty.</u>
<u xml:id="u-45.46" who="#ZbigniewStrzemiecki">W art. 10 słowa „a w szczególności” mają na celu rozszerzenie możliwości udziału rad narodowych nie tylko w podatku obrotowym, a również w miarę możliwości w innych dziedzinach, zaś w art. 11 wyrazy „w uchwałach budżetowych” — mają na celu wprowadzenie zróżnicowania, bowiem w poprzednich artykułach nigdzie nie mówi się, że zmiany następują w uchwałach budżetowych rocznych. Tutaj natomiast w wyjątkowej sytuacji zmiana w dotacjach i udziałach w budżecie następuje rokrocznie, zgodnie zresztą z postanowieniami uchwały budżetowej.</u>
<u xml:id="u-45.47" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JerzyJodłowski">Obecnie udzielam głosu sprawozdawcy 9 punktu porządku dziennego — posłowi Tadeuszowi Rześniowieckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszRześniowiecki">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedkładam projekt ustawy o rozliczeniu nadwyżek budżetów terenowych na koniec roku 1957 do uchwalenia (druk sejmowy nr 183). Projekt tej ustawy, zgodnie z art. 53 pkt 1 regulaminu Sejmu, przedkłada się do uchwalenia w trybie przyspieszonym dlatego, by rady narodowe mogły już po zakończeniu obecnej sesji wiosennej dysponować wygospodarowanymi środkami finansowymi. Do czasu bowiem uchwalenia tej ustawy, wszelkie nadwyżki budżetów terenowych za 1957 r. zostały zablokowane pismem okólnym Ministra Finansów ze stycznia 1958 r.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszRześniowiecki">Projekt niniejszej ustawy jest wynikiem wykonania przez Ministra Finansów art. 6 ustawy budżetowej na 1958 r. Szybsze jej przedłożenie utrudniała potrzeba właściwego sporządzenia przez poszczególne rady narodowe sprawozdań z wykonania budżetów 1957 r., konsultacje wojewódzkich rad narodowych na szczeblu Ministerstwa Finansów i Rady Ministrów, oraz ustalenie wysokości zobowiązań rad narodowych za okres do 1957 r. Wstępna analiza wykonania budżetów terenowych za 1957 r. wskazuje, że kierunek na zwiększenie uprawnień rad narodowych w zakresie finansowym, jest słuszny i daje efekty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#TadeuszRześniowiecki">Nadwyżka dochodów budżetów terenowych nad wydatkami za 1957 r. wynosi 998 mln zł, przy równoczesnym zrealizowaniu zadań planowych w 98,4%. Nadwyżkę tych 998 mln zł dały następujące działy dochodów budżetowych:</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#TadeuszRześniowiecki">a) dział 2 „Podatki z gospodarki nieuspołecznionej”, który wykonano w 116%. Dotyczy to takich podatków, jak: podatek obrotowy, dochodowy, gruntowy oraz wpłaty na Państwowy Fundusz Ziemi,</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#TadeuszRześniowiecki">b) następny dział dochodowy, który wykonano w 107%, to dział 3 „Podatki i opłaty od ludności”. Do działu tego należą: podatek od nieruchomości, podatek, od lokali, podatek od nabycia praw majątkowych, opłata skarbowa, podatek miejski, podatek od posiadania psów, oraz opłaty: uzdrowiskowa, od środków transportowych, od rowerów i administracyjna,</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#TadeuszRześniowiecki">c) dział 5 „Różne dochody” — wykonano w 129%. Obejmuje on między innymi takie źródła dochodów, jak: teatry, kina, dochody Funduszu Gospodarki Mieszkaniowej, grzywny i kary, nadwyżki zakładów budżetowych, oraz wpływy z dopłat do cen napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#TadeuszRześniowiecki">W nadwyżce 998 mln zł mieści się również suma 84.953 tys. zł, nie wykorzystanych kredytów inwestycyjnych w formie dotacji z budżetu centralnego. Niezależnie od nadwyżki budżetowej za 1957 r., budżety rad narodowych rozporządzały nadwyżką z lat ubiegłych, a więc do końca 1956 r. sumą 1.954 mln zł. Jest to kwota przechodząca z roku na rok do budżetów rad narodowych w formie przelewu, jako rezerwa kasowa.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#TadeuszRześniowiecki">Łączna więc suma nadwyżek pieniężnych w budżetach terenowych za lata ubiegłe i za 1957 r. wynosi 2.952 mln zł. Z sumy tej należy odliczyć kwotę 105,6 mln zł, którą gromadzkie rady narodowe zużyły w ramach uchwalonych budżetów dodatkowych już w I kwartale 1958 r. na potrzeby swoich terenów.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#TadeuszRześniowiecki">Realna więc kwota do podziału na koniec 1957 r. wynosi 2.846.400 tys. zł. Nie wszystkie jednak rady narodowe wypracowały nadwyżki budżetowe za 1957 r. Rady Narodowe miast: Krakowa, Poznania i Wrocławia oraz Wojewódzkie Rady Narodowe w Gdańsku i Lublinie zamknęły swoje budżety niedoborem w łącznej sumie 144.658 tys. zł. Przyczyny niewykonania planowanych dochodów tych województw i miast będą oczywiście omawiane przy referowaniu sprawozdania z wykonania budżetu państwa za rok 1957.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#TadeuszRześniowiecki">Projekt ustawy reguluje więc dwie zasadnicze sprawy:</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#TadeuszRześniowiecki">— na jakie cele ma być zużyta nadwyżka środków pieniężnych z 1957 r. oraz — w jaki sposób należy wyrównać niedobory Krakowa, Poznania i Wrocławia oraz województw gdańskiego i lubelskiego w kwocie 144.658 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#TadeuszRześniowiecki">Art. 1 projektu ustawy zobowiązuje rady narodowe do pokrycia z nadwyżek za 1957 r.:</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#TadeuszRześniowiecki">1) rezerwy kasowej na 1958 r., która, zgodnie z art. 2 projektu, wynosić ma określoną w procentach część ogólnych wydatków budżetowych i tak: 5% dla budżetów wojewódzkich i miast wyłączonych z województw, 6% dla powiatów i miast stanowiących powiaty, oraz 8% dla pozostałych rad narodowych,</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#TadeuszRześniowiecki">2) niedoborów środków obrotowych przedsiębiorstw terenowych oraz zwrot nadpłat z zysku przedsiębiorstw terenowych,</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#TadeuszRześniowiecki">3) zobowiązań w stosunku do Banku Inwestycyjnego z tytułu udzielanych kredytów w 1957 r. na budownictwo mieszkaniowe,</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#TadeuszRześniowiecki">4) zobowiązań byłych gminnych ośrodków maszynowych.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#TadeuszRześniowiecki">15 wojewódzkich rad narodowych i 2 miasta wydzielone, które wygospodarowały nadwyżki, po wywiązaniu się z obowiązków określonych w art. 1 i 2 projektu ustawy, rozporządzać będą jeszcze łączną nadwyżką środków obrotowych w sumie 538 mln zł.</u>
<u xml:id="u-47.17" who="#TadeuszRześniowiecki">Art. 3 projektu ustawy reguluje sposób pokrycia niedoboru województw gdańskiego i lubelskiego oraz miast: Krakowa, Poznania i Wrocławia. Przewiduje on zwiększenie dotacji wyrównawczej dla tych rad w sumie 144.658 tys. zł, a więc tyle ile wynosiły ich niedobory, i w ten sposób umożliwia tym radom wykonanie obowiązków, określonych w artykułach 1 i 2 projektu ustawy. W pokryciu tej dotacji uczestniczą województwa, które wypracowały nadwyżki w 1957 r. oraz budżet centralny.</u>
<u xml:id="u-47.18" who="#TadeuszRześniowiecki">Województwa, które wypracowały nadwyżki, dają na ten cel kwotę 84.943 tys. zł a z budżetu centralnego nastąpi dotacja w wysokości 59.715 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-47.19" who="#TadeuszRześniowiecki">Województwom posiadającym nadwyżki budżetowe zmniejszy się dotację wyrównawczą przewidzianą na 1958 r. o kwotę 84.943 tys. zł. Realna więc nadwyżka budżetów terenowych za 1957 r. zmniejszy się prawie o 85 mln zł i wyniesie w łącznej sumie 453 mln zł.</u>
<u xml:id="u-47.20" who="#TadeuszRześniowiecki">Zachodzi w tym miejscu pytanie, czy słuszną jest rzeczą zabieranie radom narodowym części nadwyżek na pokrycie deficytów innych rad narodowych? W tym konkretnym wypadku chodzi o tę część nadwyżek budżetowych, która pochodzi, jak wspomniałem na wstępie, z niewykorzystania kredytów inwestycyjnych scentralizowanych, które dane rady narodowe otrzymały z budżetu centralnego, jako dotacje celowe. Nie wykorzystane dotacje celowe zawsze wracały z końcem roku obrachunkowego do tego budżetu, który je przyznawał. W tym duchu również reguluje sprawę dotacji celowych pkt 2 art. 26 uchwalonego na obecnym posiedzeniu prawa budżetowego.</u>
<u xml:id="u-47.21" who="#TadeuszRześniowiecki">Ministerstwo Finansów, zgodnie z duchem ustawy o radach narodowych i zgodnie z prawem budżetowym, nie sięgnęło po tę część nadwyżek budżetowych, które rady narodowe wygospodarowały ze swoich dochodów własnych.</u>
<u xml:id="u-47.22" who="#TadeuszRześniowiecki">Art. 4 projektu ustawy daje prezydiom wojewódzkich rad narodowych i powiatowych rad narodowych oraz miast podzielonych na dzielnice w stosunku do podległych sobie prezydiów rad niższego szczebla takie same uprawnienia, jakie art. 3 projektu nadaje władzom centralnym w stosunku do województw i miast wydzielonych.</u>
<u xml:id="u-47.23" who="#TadeuszRześniowiecki">Rady narodowe będą więc mogły po uchwaleniu tej ustawy przystąpić do sporządzania dodatkowych budżetów, które zaspokoją niejedną pilną potrzebę wsi, miasteczka czy miasta. Część pieniędzy na pewno przeznaczy się na remont lub rozbudowę szkół, na pomieszczenia dla nauczycieli specjalnie na wsi, na cele socjalno-kulturalne, na spotęgowanie czynów społecznych, które szeroką falą objęły całą Polskę w związku z obchodem Tysiąclecia Polski. Część jednak nadwyżek budżetowych powinna pójść na cele produkcyjne, na wzmocnienie mocy przerobowej przemysłu terenowego, a specjalnie przemysłu materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-47.24" who="#TadeuszRześniowiecki">Projekt ustawy po uchwaleniu doda bodźca organom rad narodowych do jeszcze bardziej oszczędnej gospodarki swoimi dochodami własnymi, co pozwoli na wygospodarowanie nadwyżek budżetowych i w bieżącym 1958 r.</u>
<u xml:id="u-47.25" who="#TadeuszRześniowiecki">Wykaz sum, jakimi poszczególne wojewódzkie rady narodowe mogą po uchwaleniu ustawy dodatkowo dysponować, zawiera załącznik do projektu ustawy rozesłany wszystkim kolegom posłom.</u>
<u xml:id="u-47.26" who="#TadeuszRześniowiecki">Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę, że nastąpił błąd drukarski w projekcie ustawy w art. 3 ust. 2 lit. b i należy go sprostować w tym sensie, że zamiast wyrazów: „na kwotę 59.715 tys. zł” powinno być „o kwotę 59.715 tys. zł”.</u>
<u xml:id="u-47.27" who="#TadeuszRześniowiecki">W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę — Wysoki Sejm uchwalić raczy projekt ustawy ogłoszony w druku nr 183, przy uwzględnieniu tylko poprawki błędu drukarskiego.</u>
<u xml:id="u-47.28" who="#komentarz">(Oklaski.).</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyJodłowski">Otwieram łączną dyskusję nad zreferowanymi trzema projektami ustaw.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JerzyJodłowski">Jako pierwszy zabierze głos poseł Stanisław Hudak.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławHudak">Wysoki Sejmie! Przedłożone w dniu dzisiejszym projekty ustaw dotyczące naszego systemu finansowo-budżetowego, a w szczególności projekt ustawy o dochodach rad narodowych i o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych stanowią niewątpliwie poważny krok naprzód w prawnym uregulowaniu i dostosowaniu do wymogów ogólnych założeń kształtującego się modelu gospodarczego tak ważnej dziedziny, jaką dla rozwoju gospodarki narodowej i prawidłowej działalności rad narodowych stanowi system finansowo-budżetowy.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#StanisławHudak">Projekty tych ustaw stanowią konsekwentną realizację i ustawowe usankcjonowanie zasad dotyczących zwiększania zadań i uprawnień rad narodowych, wyrażonych w nowej ustawie o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#StanisławHudak">Właściwy uznawany przez nas wszystkich sens i kierunek naszych przemian modelowych — to decentralizacja zarządzania, rozszerzanie zakresu działania uprawnień i zadań rad narodowych i stworzenie w ten sposób, poprzez system różnego rodzaju bodźców, warunków rozwijania zdrowej inicjatywy społecznej i gospodarczej miejscowej ludności.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#StanisławHudak">Nie ulega tutaj żadnej wątpliwości, że system finansowo-budżetowy rad narodowych w rozwijaniu tej inicjatywy powinien grać poważną rolę.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#StanisławHudak">Ażeby system finansowo-budżetowy rad narodowych mógł spełnić swą właściwą rolę, odpowiadającą wymogom jakie postuluje nowa ustawa o radach narodowych, należałoby bardziej konsekwentnie w projektach nowych ustaw rozwinąć zasady tzw. rozrachunku gospodarczego. Nie chodzi mi w tej chwili o to, aby budżet rady narodowej odpowiadał ściśle zasadom rozrachunku gospodarczego przedsiębiorstw, ale żeby to był rozrachunek zgodny z podstawowymi wykształconymi zasadami i ogólnie uznanymi normami teorii i prawa budżetowego.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#StanisławHudak">Istota rozrachunku gospodarczego w naszym systemie finansowo-budżetowym rad narodowych została już w praktyce w pewnym sensie wykształcona.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#StanisławHudak">Na czym istota tego rozrachunku według mnie polega? Polega ona na przekazaniu określonych środków budżetowych i źródeł dochodów budżetom terenowym dla wykonania zadań Narodowego Planu Gospodarczego, powierzonych radzie narodowej do wykonania, oraz zadań ustalonych przez samą radę na podstawie właściwej oceny hierarchii potrzeb w granicach wygospodarowanych środków.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#StanisławHudak">Powiązanie z planem i budżetem centralnym budżetu terenowego następuje poprzez system podstawowych wskaźników dyrektywnych, ograniczonych obecnie do niezbędnego koniecznego minimum, w sposób zupełnie prawidłowy i odpowiadający wymogom rozrachunku gospodarczego i prawidłowego gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#StanisławHudak">„Języczkiem u wagi” wszystkich wskaźników dyrektywnych jest dotacja wyrównawcza w budżetach terenowych.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#StanisławHudak">Aczkolwiek rola tej dotacji została sprowadzona obecnie do swej właściwej funkcji bilansowego wyrównania pewnych nieuniknionych różnic między stroną wydatków i dochodów, względnie, jak to ma miejsce w odniesieniu do terenów gospodarczo zaniedbanych, do swej prawidłowej funkcji zasilania środkami finansowymi z budżetu centralnego rad terenowych o słabych możliwościach akumulacji środków własnych, to jednak istnieje tutaj — przy przewidzianych w projekcie ustawy o dochodach rad narodowych możliwościach (art. 9 ust. 2 i inne) procentowego partycypowania rad wyższych szczebli w dochodach własnych rad niższego stopnia — pewna obawa niestabilności dochodów rad narodowych na dłuższą metę.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#StanisławHudak">Wprawdzie postanowienia art. 11 ust. 3 projektu ustawy o dochodach rad narodowych wykluczają możliwość dokonywania w ciągu troku zmian udziału w dochodach rad narodowych poza uzasadnionymi logicznie wypadkami przewidzianymi w art. 10 ust. 2, to jednak nie zabezpieczają w sensie perspektywicznym problemu poczucia tej stabilności wśród działaczy rad narodowych w terenie. Na ten moment psychologiczny, który ma duży wpływ na inicjatywę i prężność pracy w terenie, chciałbym zwrócić szczególną uwagę.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#StanisławHudak">Z kolei, w aspekcie walki o stabilność dochodów rad narodowych, należałoby może w najbliższej przyszłości rozważyć następujący w terenie szeroko dyskutowany — problem ewentualnego ustalania dyrektywnych wskaźników w zakresie dochodów rad narodowych na okres dłuższy niż okres 1 roku.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#StanisławHudak">Dziś rady narodowe przewidują i planują bardziej perspektywicznie, niż to miało miejsce, w okresach poprzednich.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#StanisławHudak">Nie ulega wątpliwości, że rady narodowe podejmują, a niewątpliwie podejmować będą i jeszcze w większym stopniu, szereg inicjatyw w zakresie aktywizacji gospodarczej, przeznaczając na ten cel nakłady z własnych środków budżetowych, których efekty gospodarcze i finansowe przypadać będą w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#StanisławHudak">W związku z tym wskaźniki dyrektywne zbiorczych dochodów wojewódzkich rad narodowych mogłyby być ustalane na okres co najmniej 3 lat, po zasięgnięciu opinii danej rady przez Radę Ministrów, a w odniesieniu do rad narodowych hierarchicznie niższych szczebli przez nadrzędne rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#StanisławHudak">Tego rodzaju uregulowanie w przyszłości w pewnym sensie stabilizacji dochodów rad narodowych stworzyłoby warunki bardziej prawidłowego i perspektywicznego działania rad narodowych, przynajmniej w okresie jednej kadencji, która będzie zarazem okresem bilansu osiągnięć danej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyJodłowski">Obecnie zabierze głos poseł Tadeusz Makowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszMakowski">Wysoki Sejmie! Przedstawiony projekt ustawy o dochodach rad narodowych realizuje delegację ustawy o radach narodowych z dnia 25. I.1958 r. i jest dokumentem, który bezspornie ma duże znaczenie dla utrwalenia samodzielności finansowej rad. Zawiera on bowiem w uporządkowanym systemie przepisy regulujące zakres źródeł dochodów własnych i sposób ich podziału oraz zasady udziału w dochodach budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszMakowski">Proces usamodzielnienia finansowego rad narodowych i wzrost środków własnych na wykonanie ustawowych zadań postępował w minionym okresie czasu bardzo powoli. Dopiero w listopadzie 1956 r. uchwała Rządu Nr 611 rozszerzyła znacznie zakres finansowej samodzielności rad, co w następstwie znalazło swój wyraz w budżetach państwowych w latach 1957 i 1958.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#TadeuszMakowski">Kształtowanie się wzrostu środków własnych w budżetach rad narodowych wyglądało w ten sposób, że środki własne wynosiły w:</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#TadeuszMakowski">— r. 1955 — 3,114 mlrd zł,</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#TadeuszMakowski">— r. 1956 — 3,269 mlrd zł,</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#TadeuszMakowski">— r. 1957 — 12,056 mlrd zł,</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#TadeuszMakowski">— r. 1958 — ponad 16 mlrd zł.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#TadeuszMakowski">Cyfry te świadczą o odejściu od uprzednio obowiązującej zasady skupiania większości dochodów w budżecie państwa w dyspozycji władz centralnych, a co za tym idzie, powstały dogodniejsze warunki do samodzielnego określania przez rady narodowe celów, na pokrycie których mają one środki własne.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#TadeuszMakowski">Pozytywną cechą projektu ustawy jest to, że ściśle określa on zakres źródeł dochodowych i uzupełnia braki jednolitego dokumentu ustawowego, tworząc podstawy wzrostu stabilizacji w gospodarce finansowej rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#TadeuszMakowski">W sformułowaniach projektu ustawy widzimy dążenie do określenia minimum dochodów rad poszczególnych szczebli. Przyjęto zasadę, że wszystkie dochody ze źródeł poza podatkami i opłatami oraz wpływami Państwowego Funduszu Ziemi wpływają na rzecz budżetu rad, które je pobierają. Ponadto w projekcie ustawy wyliczono taksatywnie podatki i opłaty, które pobierają całkowicie rady poszczególnych szczebli, oraz określono udział w w tych źródłach dochodowych, które tylko w części, poprzez uchwałę rady wyższego szczebla, wpływać mogą na rzecz budżetów rad niższego szczebla.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#TadeuszMakowski">W ten sposób udział rad niższych szczebli w podstawowych źródłach dochodowych został uzależniony od uchwały rady nadrzędnej hierarchicznie, przy czym w najbardziej uprzywilejowanej pozycji znalazły się powiatowe rady narodowe, co jest zjawiskiem pozytywnym przy obecnej wielkości źródeł dochodowych. Dochody własne, określone projektem ustawy dla miast nie wydzielonych i gromad, są jednak jeszcze bardzo szczupłe i nie gwarantują wykonania wszystkich głównych zadań tych rad.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#TadeuszMakowski">Powstaje pytanie, czy projekt ustawy o dochodach rad narodowych w zakresie dochodów własnych stwarza warunki możliwie pełnej stabilizacji w gospodarce terenowej, gdyż stabilizacja taka jest koniecznością. Stan niepewności, ciągłe zmiany cen i struktury gospodarczej rad narodowych powodowały stan niepewności i utrudniały prawidłowe, długofalowe planowanie oraz z konieczności ciągłe zmiany w określeniu celów w gospodarce rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#TadeuszMakowski">Należy stwierdzić, że wymogu tego projekt ustawy spełnić całkowicie z przyczyn natury obiektywnej nie będzie mógł. W chwili obecnej ulega zmianie podstawa wymiaru podatku gruntowego ze względu na prowadzoną klasyfikację ziemi. Stoimy ponadto przed zmianą sposobów realizacji także innych świadczeń ludności wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#TadeuszMakowski">Zmianie winny ulec opłaty za usługi komunalne, świadczone przez przedsiębiorstwa związane z budżetem rad narodowych. Konieczna jest również zmiana cen niektórych artykułów, a w związku z tym i pewna regulacja płac. Co prawda, ustawa uprawnia organy nadrzędne w art. 10 i artykułach następnych, do dokonywania zmian w określonych kwalifikowanych przypadkach w budżetach rad. Daje to możliwości elastycznego regulowania w szczególnych przypadkach dochodów rad, nie stanowi jednak, praktycznie rzecz biorąc, gwarancji dla stabilizacji finansowej.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#TadeuszMakowski">Nasuwają się także uwagi dotyczące określenia minimum dochodów rad poszczególnych szczebli.</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#TadeuszMakowski">Projekt ustawy nie spełnia także wymogu stabilizacji, gdyż pozostawia do dyspozycji rad wyższego szczebla określenie udziałów w podstawowych źródłach dochodowych rad niższego szczebla, przez co nie daje gwarancji stałości dochodów, a przy istniejących jeszcze tendencjach do skupiania dochodów w ogniwach wyższych wpływać może ujemnie na kształtowanie się gospodarki rad niższego szczebla.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#TadeuszMakowski">Korzystniejszym chyba sposobem byłoby procentowe określenie udziału rad narodowych poszczególnych szczebli w podstawowych źródłach dochodowych, aby w ten sposób zagwarantować stałość udziału rad gromadzkich i miejskich i zwiększyć pewność w gospodarowaniu tych rad.</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#TadeuszMakowski">Dochody rad narodowych podzielone zostały w projekcie ustawy na dochody własne i udział w dochodach budżetu centralnego. Udział ten jest określany corocznie dla poszczególnych województw przez ustawę budżetową, przy czym — ponieważ sposób realizacji jest fakultatywny — stanowi jak gdyby rodzaj dotacji z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#TadeuszMakowski">Udział w tej dotacji rad niższego szczebla określają uchwały rad powiatowych i wojewódzkich. Udział rad w niektórych dochodach budżetu centralnego jest z punktu widzenia zaspokojenia potrzeb terenu konieczny, rozszerza bowiem zasób środków, co przy wielkich zadaniach rad i stosunkowo dużej szczupłości środków własnych daje możliwości pełniejszego wykonania zadań.</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#TadeuszMakowski">Nasuwają się jednak uwagi — znów z punktu widzenia samodzielności finansowej rad oraz konieczności bardziej skutecznej pomocy dla terenów ekonomicznie i kulturalnie zacofanych. W stosunku do nich konieczna jest kierunkowa polityka aktywizacji i skupienia większych środków w pewnym okresie czasu, polityka, która pozwoliłaby na stworzenie perspektywy wyrównania poziomu poszczególnych części kraju. Słuszniejsza w tym przypadku byłaby chyba polityka ustalania stałych źródeł dochodowych z niektórych przedsiębiorstw, podległych obecnie władzom centralnym, przy jednoczesnym zwiększeniu uprawnień w stosunku do tych przedsiębiorstw, tak ażeby władza terenowa mogła skutecznie oddziaływać na kształtowanie się wielkości źródła dochodowego.</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#TadeuszMakowski">Dla zapewnienia zaś realnej pomocy władzy terenowej, działającej na terenach zacofanych ekonomicznie i kulturalnie, konieczne byłoby stworzenie na podstawie ustawy budżetowej specjalnego funduszu celowego, który mógłby być używany tylko na cele rozwoju terenów opóźnionych w rozwoju. Rezerwami w takim funduszu mogłyby dysponować władze centralne i rady narodowe wyższych szczebli dla przyśpieszenia rozwoju tych terenów, które z punktu widzenia ekonomiki kraju opóźnieniem swoim hamują normalny wzrost gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#TadeuszMakowski">Jako przykład takiego terenu, którego niedorozwój ekonomiczny i niezawinione zacofanie bezpośrednio i widocznie ciąży na naszej gospodarce, można pokazać województwo warszawskie, którego jestem posłem.</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#TadeuszMakowski">Województwo warszawskie, wraz z miastem Warszawą, stanowi największe regionalne zgrupowanie ludności. Przy czym jedna trzecia część ludności tego rejonu — to ludność miasta stołecznego Warszawy.</u>
<u xml:id="u-51.23" who="#TadeuszMakowski">W rozwoju stolicy i terenu ją okalającego widać jednak rażące dysproporcje, które mogą zobrazować następujące cyfry: w 1956 r. nakłady inwestycyjne na głowę ludności wynosiły w Warszawie 4.512 zł, w woj. warszawskim — 820 zł. Zrozumiałe są wysokie nakłady na rozwój miasta stołecznego Warszawy w związku z olbrzymimi zniszczeniami wojennymi. Obecnie jednak pilną sprawą staje się zwrócenie uwagi na rejon otaczający stolicę, gdyż zacofanie ekonomiczne i kulturalne woj. warszawskiego jest dziś poważną przyczyną trudności związanych z zaopatrzeniem stolicy naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-51.24" who="#TadeuszMakowski">Jako przykład może tutaj posłużyć następujący fakt, że zaopatrzenie budownictwa stołecznego w materiały budowlane, jak cegła czy kruszywo, spływa do Warszawy ze wszystkich województw naszego kraju, nie wyłączając woj. szczecińskiego czy rzeszowskiego. Płody rolne konieczne dla zaopatrzenia wielkiego skupiska ludzkiego w stolicy nie napływają w całości z otaczającego ją rejonu rolnego ze względu na brak przemysłu przetwórczego, a docierają do Warszawy drogą okrężną. Tak jest z mięsem i przetworami mięsnymi, przetworami owocowymi i innymi. Koszty takich operacji wynoszą setki milionów złotych i już dziś stanowią poważną trudność w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-51.25" who="#TadeuszMakowski">Wokół Warszawy rozwinęły się i ukształtowały w ciągu lat małe ośrodki miejskie, bezpośrednio związane wieloma więzami ze stolicą. Większość miasteczek woj. warszawskiego liczących ponad 10 tys. mieszkańców leży w okolicach Warszawy. Sytuacja jednak w tych miasteczkach jest niezwykle trudna ze względu na dekapitalizację starych budynków, skąpe budownictwo nowych i bardzo słaby rozwój przemysłu.</u>
<u xml:id="u-51.26" who="#TadeuszMakowski">Już optycznie istnieją duże dysproporcje między stolicą a tymi miasteczkami. Jeżeli zaś idzie o wydatki na głowę ludności z budżetu roku 1958, to wydatki bieżące w mieście stołecznym Warszawie wynoszą 1.567 zł na głowę, w Pruszkowie na przykład — 680 zł, w Otwocku, który spełnia zarazem specjalny charakter sanatorium stolicy i kraju — 815 zł. Analogicznie wydatki inwestycyjne na głowę ludności w mieście stołecznym Warszawie wynoszą 1.316 zł, w Otwocku — 251 zł, a w Pruszkowie — tylko 54 zł.</u>
<u xml:id="u-51.27" who="#TadeuszMakowski">Gorzej jeszcze kształtuje się sytuacja w miastach nie wydzielonych, tak jak Legionowo, Nowy Dwór Mazowiecki itp. Stąd napór ludności na Warszawę, w której poważna część przyjezdnych znalazła pracę, nie mogąc uzyskać jej w miejscu zamieszkania, a pragnieniem większości jest uzyskanie mieszkania w Warszawie i dostanie się do stolicy.</u>
<u xml:id="u-51.28" who="#TadeuszMakowski">Dysproporcje te na dalszy okres są z punktu widzenia ekonomiki kraju nie do zniesienia, gdyż będą powodować nowe komplikacje gospodarcze i społeczne. Specjalny charakter województwa podstołecznego winien być wzięty pod rozwagę przy pracach Rządu nad złagodzeniem i likwidacją istniejących dysproporcji pomiędzy poszczególnymi częściami kraju.</u>
<u xml:id="u-51.29" who="#TadeuszMakowski">Reasumując rozważania nad projektem ustawy o dochodach rad narodowych i oceniając pozytywne cechy tej ustawy, należy stwierdzić, że w odpowiednim momencie trzeba będzie do niej powrócić, gdyż jedna z najważniejszych potrzeb w pracy rad — to potrzeba trwałych aktów prawnych i stabilizacji w gospodarce rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-51.30" who="#TadeuszMakowski">Z projektem ustawy o dochodach rad narodowych związana jest nowelizacja dekretu o podatkach i opłatach terenowych. Projekt nowelizacji wprowadza nowe źródła dochodowe z podatku od spożycia w nocnych lokalach rozrywkowych oraz rozszerza źródła dochodowe przez podniesienie podatku od posiadania psów, minimalne podwyższenie opłat uzdrowiskowych, podniesienie opłaty targowej w miastach na prawach powiatu od niektórych dziedzin działalności handlowej.</u>
<u xml:id="u-51.31" who="#TadeuszMakowski">Zarazem ustalono delegacje dla rozszerzenia obowiązku opłat od środków transportowych na jednostki budżetowe, przedsiębiorstwa uspołecznione, organizacje społeczne i polityczne. Wprowadzono 50-procentowe dopłaty do opłaty od środków transportowych na utrzymanie dróg.</u>
<u xml:id="u-51.32" who="#TadeuszMakowski">Mimo że nowelizacja nie przynosi jakichś zasadniczych zmian w źródłach dochodowych i nie wszystkie te zmiany mają charakter fiskalny, jak np. podatek od psów, należy potraktować te zmiany pozytywnie. Bardzo istotną i pilną sprawą jest wprowadzenie dopłaty na utrzymanie dróg, co pozwoliłoby na rozszerzenie robót konserwacyjnych i porządkowych.</u>
<u xml:id="u-51.33" who="#TadeuszMakowski">Odrębną jednorazową ustawą, rozpatrywaną w związku z debatą nad kilkoma projektami ustaw dotyczących rad narodowych, jest projekt ustawy o rozliczeniach nadwyżek budżetów terenowych na koniec roku 1957. Ponieważ jest to akt ustawodawczy jednorazowy, obowiązujący w stosunku do nadwyżek budżetowych z 1957 r., należy uznać go za konieczny ze względu na sytuację ekonomiczną państwa. Na przyszłość prawo budżetowe rozwiązuje problem gospodarowania nadwyżkami w sposób właściwy, zgodny z wymogami racjonalnej gospodarki i życzeniami terenu.</u>
<u xml:id="u-51.34" who="#TadeuszMakowski">Klub Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, który reprezentuję, głosować będzie za przyjęciem przedłożonych Wysokiemu Sejmowi projektów ustaw o dochodach rad narodowych i o rozliczeniu nadwyżek budżetów terenowych na koniec roku 1957 oraz za nowelizacją dekretu o podatkach i opłatach terenowych w brzmieniu przedłożonym przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-51.35" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Michałowi Grendysowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MichałGrendys">Wysoka Izbo! Kiedy uchwalaliśmy w dniu 25 stycznia br. ustawę o radach narodowych, z zadowoleniem stwierdzaliśmy, że rady narodowe stają się istotnie gospodarzem terenu, co znajduje swój wyraz w ich większej niż dotychczas samodzielności finansowej. W myśl bowiem ustawy o radach narodowych podejmują one działalność gospodarczą, społeczną i kulturalną w zakresie określonym ustawą dla rad poszczególnych szczebli.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#MichałGrendys">Art. 11 ustawy o radach narodowych wymienia główne źródła dochodów własnych rad narodowych oraz zapowiada określenie dochodów z podatków i opłat terenowych jak i udziałów w dochodach budżetu centralnego. To zadanie spełnia właśnie projekt ustawy o dochodach rad narodowych, który w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedstawił nam sprawozdawca poseł Strzemiecki.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#MichałGrendys">Ustawa o dochodach rad narodowych jest ustawą, która ma urealnić plany gospodarcze, komunalne, oświatowe i kulturalne, jakie stawia przed sobą rada narodowa.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#MichałGrendys">Projekt ten przeprowadza decentralizację źródeł dochodowych, określając je porządkowo dla wszystkich ogniw organów władzy państwowej, dając tym samym radom narodowym wszystkich szczebli możność samodzielnego opracowywania budżetu i planu gospodarczego dla zaspokajania najpilniejszych potrzeb terenu.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#MichałGrendys">Stwarza on jednocześnie warunki do samodzielności gospodarczej nie tylko od strony wydatków, ale również i od strony dochodów. Projekt ustawy o dochodach rad narodowych przewiduje przyznanie wojewódzkim radom narodowym oraz radom miast wyłączonych z województw udział w podatku obrotowym od określonych przedsiębiorstw, podległych centralnym organom administracji państwowej, niezależnie od własnych dochodów, pochodzących z wymienionych podatków i opłat terenowych.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#MichałGrendys">Przepis ten stwarza moment zainteresowania rad narodowych działalnością gospodarczą i produkcyjną przedsiębiorstw pracujących na danym terenie, zarówno podległych określonej radzie narodowej, jak i nie związanych z nią zależnością administracyjną. Zainteresowanie to będzie miało niewątpliwie poważny wpływ na rozwój spółdzielczości i przedsiębiorstw państwowych, bazujących głównie na surowcach miejscowych, a tym samym pomoże radom narodowym w zaktywizowaniu małych miasteczek.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#MichałGrendys">Rozważany projekt ustawy konsekwentnie zabezpiecza realizację nakreślonych celów i zadań, a jednocześnie stwarza bodźce dla działalności gospodarczej terenowych organów władzy ludowej, pobudza ich inicjatywę w zakresie pomocy organizacjom spółdzielczym przy wykonywaniu ich zadań i w zakresie współdziałania z kierownikami przedsiębiorstw oraz z radami robotniczymi, w celu rozwoju i wykorzystania możliwości produkcyjnych zakładów dla potrzeb terenu.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#MichałGrendys">Nie wszystkie jednak elementy, które mogą wyraźnie poprawić strukturę budżetową rad narodowych, zostały wzięte w ustawie pod uwagę i dlatego nasuwa się pytanie, czy nie byłoby słuszne rozważenie w przyszłości przez Rząd możliwości ekonomicznego powiązania rad narodowych z działalnością przemysłu kluczowego bądź to drogą ustalenia na ich rzecz podatku przemysłowego, bądź też określenia trwałego udziału rad narodowych w dochodach z poszczególnych gałęzi przedsiębiorstw centralnych.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#MichałGrendys">Istotnym czynnikiem zainteresowania rad narodowych jest przekazanie im całkowitych dochodów z tytułu ustalonych dla poszczególnych szczebli rad podatków i opłat. Wpływy te — obok zaległości podatków i opłat, których terminy wygasły — stanowią źródło dochodu tych rad, które je pobierają.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#MichałGrendys">Przeprowadzenie tych zadań wymagać będzie od rad narodowych dużego wyrobienia, sumienności i gospodarskiej troski. Łatwo bowiem w chęci uzyskania możliwie największych dochodów z tytułu podatków przegiąć przysłowiową pałkę. Dlatego też rady narodowe muszą dawać baczenie, aby wykorzystywanie tych źródeł, o których mowa, nie odbywało się z krzywdą poszczególnych grup naszej gospodarki, jak to się na przykład zdarzało w niektórych ośrodkach na Ziemiach Zachodnich. Wygórowane wymiary podatkowe przy jednoczesnym braku zaopatrzenia spowodowały tam — wskutek niemożliwości płatniczych — zlikwidowanie niewątpliwie potrzebnych ponad 3.000 warsztatów rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#MichałGrendys">Projekt ustawy o dochodach rad narodowych w art. 1 ust. 1 pkt 3 mówi o wpływach z Państwowego Funduszu Ziemi. Wpływy te powinny stanowić poważny bodziec dla partycypujących w nich rad narodowych, jeśli chodzi o akcję osiedleńczą i zagospodarowanie Ziem Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#MichałGrendys">Na podkreślenie w projekcie ustawy zasługuje sposób rozdziału źródeł dochodu pomiędzy poszczególne ogniwa, rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#MichałGrendys">Każda z nich, z wyjątkiem rad dzielnicowych, ma ustawowo określone trzy źródła dochodów, to jest:</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#MichałGrendys">— dochody o charakterze niepodatkowym,</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#MichałGrendys">— podatki i opłaty,</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#MichałGrendys">— udział w dochodach budżetu centralnego bądź dochodach rad wyższych stopni, które będą ustalane z mocy ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#MichałGrendys">Pierwsze dwa źródła stanowią pozycje stałe i są podstawą do uchwalania budżetów terenowych, gdyż wypływają z dziedzin działalności, które w myśl przepisów ustawy o radach narodowych są przekazywane radom narodowym. Zgodnie z art. 84 ustawy o radach narodowych, proces przekazywania ich zostanie zakończony do 31. XII.1958 r. W miarę postępu decentralizacji powyższe dwa źródła będą zwiększały się na rzecz zmniejszenia dochodów z budżetu centralnego. Wpływy z budżetu centralnego powinny jednak zachować swój stały charakter. Zapewni to równomierność rozwoju poszczególnych regionów kraju, zwłaszcza tych, które są ubogie w możliwości finansowe, ze względu na brak źródeł dochodu, które wymienia ustawa.</u>
<u xml:id="u-53.17" who="#MichałGrendys">Radom narodowym mogą być także przyznane dotacje z budżetu centralnego. Rację bytu mają jednak dotacje wyrównawcze, które są czynnikiem równomiernego regulowania rozwoju gospodarczego terenu, z zachowaniem wszystkich przepisów o samodzielności rad, zawartych w ustawie o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-53.18" who="#MichałGrendys">Podważeniem samodzielności rad mogą być dotacje celowe, które nie są elementem łączącym planowanie centralne z terenowym i które powinny mieć charakter przejściowy, zanikający.</u>
<u xml:id="u-53.19" who="#MichałGrendys">Na podkreślenie zasługuje przepis zawarty w art. 10 i 11 ustawy, precyzujący możliwość przeprowadzania zmian w udziałach rad niższych stopni w dochodach rad. wyższych stopni w ciągu roku — w każdym jednakże wypadku po wysłuchaniu opinii zainteresowanych rad.</u>
<u xml:id="u-53.20" who="#MichałGrendys">Zawarte w projekcie ustawy, przedstawionym dziś Wysokiej Izbie, ustawowe określenia i ustalenia porządku w podziale źródeł dochodów rad wszystkich szczebli świadczą o istotnej, rzeczywistej decentralizacji władzy ludowej, o konieczności podniesienia samodzielności rad i ich gospodarności, o potrzebie zainteresowania rad bolączkami i trudnościami terenu i możliwościami ich rozwiązania, o wzroście autorytetu i znaczenia rad w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-53.21" who="#MichałGrendys">Rady narodowe przestają być konsumentami środków budżetowych, z góry przydzielanych dotychczas w formie dotacji z budżetu centralnego, lecz będą musiały te środki wypracować, wykazać dużo inicjatywy i pomysłowości w ich pomnażaniu i uzyskaniu nadwyżek, które na zasadach określonych w prawie budżetowym będą mogły wykorzystać do realizacji swoich zadań.</u>
<u xml:id="u-53.22" who="#MichałGrendys">Wysoki Sejmie! Aczkolwiek projekt ustawy o dochodach rad narodowych stanowi bardzo poważny postęp na drodze zwiększenia samodzielności finansowej rad, to jednak trzeba otwarcie powiedzieć, że uchwalana przez nas ustawa nie rozwiąże trudności ekonomicznych, jakie jeszcze istnieją.</u>
<u xml:id="u-53.23" who="#MichałGrendys">Nasze potrzeby są znacznie większe aniżeli możliwości ich zaspokojenia i co ważniejsze — potrzeby te stale wzrastają. Łączy się to z przyrostem naturalnym, z koniecznością stałego podnoszenia stopy życiowej, ze wzrostem potrzeb kulturalnych życia codziennego. Ustawa natomiast w swych przepisach nie przewiduje powiązania w dostatecznej mierze dynamiki życia codziennego ze wzrostem dochodów własnych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-53.24" who="#MichałGrendys">Można by powiedzieć, że najlepszy akt ustawodawczy nie potrafi tego zadania rozwiązać bez zwiększenia dochodu narodowego przez rozwój produkcji przy równoczesnym obniżeniu kosztów własnych i zwiększeniu wydajności pracy. I to jest słuszne. To jest prawda. Ale w najbliższym czasie należy koniecznie rozpatrzyć możliwości zwiększenia budżetów rad narodowych poprzez ich dochody własne, które powinny pokrywać wydatki związane z bieżącymi zadaniami rady. Przy stałym charakterze źródeł dochodu rad narodowych, nadwyżki z tych źródeł, które powstały na skutek gospodarności rad narodowych, powinny zostać w ich dyspozycji, służąc do zaspokojenia miejscowych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-53.25" who="#MichałGrendys">Jak już powiedziałem uprzednio, projekt ustawy o dochodach rad narodowych jest projektem wyraźnie decentralizującym władzę i dającym duże możliwości rozwoju działania wszystkich szczebli rad.</u>
<u xml:id="u-53.26" who="#MichałGrendys">Dlatego pragnę tu podkreślić wagę tego problemu, że łączy się on z należytym spożytkowaniem tych możliwości, łączy się on z gospodarczą troską i umiejętnością rządzenia ludzi sprawujących władzę terenową poprzez mandaty w radach narodowych i ich prezydiach. Od nich, od tych ludzi, zależy w wielkiej mierze, czy uzyskane przez radę fundusze spożytkowane zostaną we właściwy sposób, czy należycie pojęta zostanie hierarchia potrzeb terenowych.</u>
<u xml:id="u-53.27" who="#MichałGrendys">Trzeba nadmienić, że niektóre rady narodowe, szczególnie niższego szczebla, nie przestrzegają ściśle dyscypliny finansowej i często sumy przeznaczone na określone działy obracają na inne cele lub nie dostrzegają w powodzi spraw ekonomicznych wagi innych problemów i spraw, nad których wydobyciem i zrealizowaniem czuwać powinna rada narodowa.</u>
<u xml:id="u-53.28" who="#MichałGrendys">Mam tu na myśli przede wszystkim sprawy kultury, które niejednokrotnie niektóre rady uznają za niezbyt ważne zagadnienie. W miastach powiatowych, małych ośrodkach miejskich, na sprawy kultury powinna być zwrócona większa uwaga, od tego przecież w dużym stopniu zależy podniesienie poziomu ogólnego mieszkańców, zwalczanie szerzącego się różnego rzędu zła społecznego. Dlatego też wydaje mi się niedopuszczalne niewykorzystywanie funduszów przeznaczonych na rozwój kultury lub przeznaczanie ich na inne cele.</u>
<u xml:id="u-53.29" who="#MichałGrendys">Rozdzielenie funduszów na wszystkie szczeble rad narodowych nie zwalnia bynajmniej rad wyższego szczebla od pomocy i opieki nad radami sobie podległymi — w sensie zainteresowania się prawidłowym zdobywaniem przez nie dochodów i celowym ich wydatkowaniem.</u>
<u xml:id="u-53.30" who="#MichałGrendys">Przedstawiony projekt ustawy o dochodach rad narodowych wskazuje na źródła dochodu, zbliża je do społeczeństwa i umożliwia bezpośrednie zetknięcie się z nimi ogółu ludności.</u>
<u xml:id="u-53.31" who="#MichałGrendys">Projekt ustawy jest wyraźnym elementem w procesie decentralizacji terenowej władzy ludowej, umacnia jej samodzielność oraz wzrost autorytetu rad narodowych w społeczeństwie. Dlatego też Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego przemawiam, głosować będzie za tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-53.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyJodłowski">Czy jeszcze ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JerzyJodłowski">Nikt się nie zgłasza. Wobec tego zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JerzyJodłowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JerzyJodłowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych wraz z poprawkami Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JerzyJodłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#JerzyJodłowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#JerzyJodłowski">Kto się wstrzymał? Również nikt.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#JerzyJodłowski">Wobec tego stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie dekretu o podatkach i opłatach terenowych.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#JerzyJodłowski">Przystępujemy do głosowania nad drugim projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#JerzyJodłowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości ustawy o dochodach rad narodowych, wraz z przyjętymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów poprawkami — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#JerzyJodłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#JerzyJodłowski">Kto jest przeciw? Nikt,</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#JerzyJodłowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#JerzyJodłowski">Wobec tego stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o dochodach rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-54.14" who="#JerzyJodłowski">Przystępujemy obecnie do głosowania nad trzecim projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-54.15" who="#JerzyJodłowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o rozliczeniu nadwyżek budżetów terenowych na koniec roku 1957 w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-54.16" who="#JerzyJodłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-54.17" who="#JerzyJodłowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-54.18" who="#JerzyJodłowski">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-54.19" who="#JerzyJodłowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o rozliczeniu nadwyżek budżetów terenowych na koniec roku 1957.</u>
<u xml:id="u-54.20" who="#JerzyJodłowski">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu (druki nr 170 i 181).</u>
<u xml:id="u-54.21" who="#JerzyJodłowski">Głos ma sprawozdawca poseł Jadwiga Prawdzicowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JadwigaPrawdzicowa">Wysoki Sejmie! Przekazany Komisji Pracy i Spraw Socjalnych przez Sejm w dniu 6 czerwca 1958 r. projekt ustawy jest częścią składową ustawy z dnia 18 grudnia 1919 r. o czasie pracy w przemyśle i handlu, która po uwzględnieniu zmian dokonanych rozporządzeniem i dwiema ustawami została w jednolitym tekście ogłoszona w Dzienniku Ustaw z dnia 1 grudnia 1933 r. z nową kolejną numeracją artykułów.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JadwigaPrawdzicowa">Ustawa ta w okresie późniejszym ulegała dalszym zmianom. Trzy zmiany ogłoszono przed wojną, a po wyzwoleniu wprowadzono dalsze zmiany, ogłoszone w Dziennikach Ustaw w latach 1945, 1946, 1948, 1950 i 1951.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JadwigaPrawdzicowa">Obok zmian dokonywanych ustawami obowiązują w sprawie czasu pracy uchwały Rady Ministrów z 1955 r. — Nr 372, z 1956 r. Nr 18, 621, 726, 727, 744, 745; zarządzenie Prezesa Państwowej Komisji Etatów z 1956 r.; zarządzenie Ministra Finansów z października i listopada 1956 r.; uchwały Prezydium Rządu z października i listopada 1955 r. i października 1956 r.; dwa rozporządzenia Rady Ministrów z Iipca 1955 r. oraz z sierpnia i października 1956 r.; pismo okólne Prezesa Rady Ministrów z listopada 1956 r.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JadwigaPrawdzicowa">Obowiązujący tekst ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu, ustalony dekretem z dnia 19 września 1946 r., ulegał również wielu wyjaśnieniom przez orzeczenia Sądu Najwyższego, rozporządzenia Ministerstwa Prascy i Opieki Społecznej oraz inne.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#JadwigaPrawdzicowa">W wyniku istniejącej w ustawodawstwie o czasie pracy wielorakości zmian, modyfikacji i interpretacji Komisja Pracy i Spraw Socjalnych zwróciła się do Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej w dniu 18 czerwca 1958 r. o kodyfikację przepisów w celu usunięcia istniejącej różnorodności i niejasności. Komisja uzyskała od Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej zapewnienie, iż będą zorganizowane studia nad niełatwą realizacją tego zadania.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#JadwigaPrawdzicowa">Referowany projekt ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu w artykule 1 dodaje po art. 16 ustawy z dnia 18 grudnia 1919 r. artykuł 16 a. Ponieważ brzmienie art. 16 ulegało zmianom, przeto przytaczam obwiązujący tekst: „Praca w godzinach nadliczbowych, przewidziana w przepisie art. 8 niniejszej ustawy, ma być wynagradzana co najmniej 50% dodatkiem do płacy normalnej. Za godziny nadliczbowe ponad dwie godziny dziennie oraz za pracę w godzinach nadliczbowych, przypadających na noc lub w niedziele i święta, dodatek ten ma wynosić co najmniej 100%. Przy pracy akordowej dodatki powyższe będą obliczone na podstawie płacy za czas, o ile ich umową w danym zakładzie inaczej nie unormowano.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#JadwigaPrawdzicowa">Wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych według zasad określonych w ustępach poprzednich przysługuje pracownikowi również w wypadkach, gdy pracodawca nie uzyskał zezwolenia na przedłużenie czasu pracy wskutek odmowy ze strony władz, bądź wskutek braku odpowiedniego wystąpienia pracodawcy”. Do art. 16 istnieją liczne orzeczenia Sądu Najwyższego. Orzeczenie z dnia 28 lutego 1950 r. wprowadza wyjaśnienie składające się z 4 zasad.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#JadwigaPrawdzicowa">Pierwsza zasada — sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego w państwie ludowym korzystanie z czyjejkolwiek pracy bez słusznego jej wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#JadwigaPrawdzicowa">Druga zasada — międzywojenne orzecznictwo Sądu Najwyższego w dziedzinie roszczeń o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, jako niezgodne z obecnym ustrojem, z reguły straciło znaczenie i ze względu na swój klasowy charakter nie może być miarodajne w nowych warunkach ustrojowych w państwie ludowym.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#JadwigaPrawdzicowa">Zasada trzecia — pracownik dochodzący od pracodawcy wynagrodzenia za godziny nadliczbowe winien wykazać fakt pracy w godzinach nadliczbowych, ich ilość oraz fakt, iż praca była spełniana na zlecenie lub co najmniej z wiedzą pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#JadwigaPrawdzicowa">Zasada czwarta — należność pracownika z tytułu wynagrodzenia za godziny nadliczbowe nie jest uwarunkowana upominaniem się pracownika o zapłatę. Jeżeli kierownictwo zakładu pracy wie o pracy w godzinach nadliczbowych, domniemywać należy, że liczy się ono z ustawowym obowiązkiem zapłaty wynagrodzenia za te godziny.</u>
<u xml:id="u-55.11" who="#JadwigaPrawdzicowa">Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1955 r. mówi, że pracownik nie może żądać przewidzianego w ustawie o czasie pracy w przemyśle i handlu wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, jeżeli nie wskutek żądania pracodawcy i nie wskutek potrzeby wynikającej z warunków pracy, lecz z własnej inicjatywy i dla własnej korzyści lub wygody zamiast pracować w godzinach umówionych pracował w czasie, w którym nie powinien był pracować, chociażby pracodawca tolerował te zmiany.</u>
<u xml:id="u-55.12" who="#JadwigaPrawdzicowa">Orzeczenie z dnia 10 marca 1951 r. wyjaśnia między innymi, iż przedsiębiorstwo uspołecznione przy planowaniu swojej gospodarki i wykonywaniu planu ma obowiązek liczyć się z wynagrodzeniem należnym robotnikowi.</u>
<u xml:id="u-55.13" who="#JadwigaPrawdzicowa">Dłuższe orzeczenie Sądu Najwyższego z 22 stycznia 1953 r. m. in. mówi, iż okoliczność, że decyzja w przedmiocie ustalenia stawek ryczałtowych za godziny nadliczbowe powzięta została przez naczelne organy administracji państwa ludowego w porozumieniu ze związkami zawodowymi daje całkowitą gwarancję, iż słuszne interesy pracowników zostały w pełni uszanowane.</u>
<u xml:id="u-55.14" who="#JadwigaPrawdzicowa">Orzeczenie Sądu Najwyższego z marca 1953 r. stwierdza, że brak antagonistycznych sprzeczności pomiędzy interesami pracowników przemysłu państwowego i państwa wyłącza potrzebę badania, czy dodatek funkcyjny, o ile stanowi zarazem z mocy układu zbiorowego pracy ryczałtowe wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, jest odpowiednio wysoki do ilości tych godzin.</u>
<u xml:id="u-55.15" who="#JadwigaPrawdzicowa">W jednym ze swoich uzasadnień Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż przy stosowaniu przepisów ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu z dnia 18 grudnia 1919 r. należy mieć na względzie, że wydana ona została w okresie rządów kapitalistycznych bezpośrednio po wstrząsie, jaki wywołała we wszystkich krajach kapitalistycznych Wielka Rewolucja Październikowa. Ustawa ta jednak, jak i inne prawa burżuazyjne, dawała raczej tylko formalne prawa pracownikom.</u>
<u xml:id="u-55.16" who="#JadwigaPrawdzicowa">Czteropunktowe orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1953 r. między innymi ważnymi zagadnieniami wyjaśnia, że warunki układów zbiorowych pracy nie mogą być w ustroju Polski Ludowej określane przez kontrahentów dowolnie, według ich uznania, to znaczy że układy zbiorowe nie mogą ani pogarszać, ani polepszać warunków pracy w porównaniu z przepisami prawa.</u>
<u xml:id="u-55.17" who="#JadwigaPrawdzicowa">Zobowiązanie zarządu przedsiębiorstwa wobec pracownika w zakresie przysługującego mu wynagrodzenia za pracę, bardziej korzystne od postanowień układowych, jest w gospodarce socjalistycznej nieważne jako sprzeczne z podstawowymi zasadami dyscypliny płac, stanowiącej jeden z zasadniczych elementów gospodarki planowej.</u>
<u xml:id="u-55.18" who="#JadwigaPrawdzicowa">Orzeczenie Sądu Najwyższego z 23 maja 1953 r. rozstrzyga wątpliwości dotyczące indywidualnej umowy i wynagrodzenia za godziny nadliczbowe świąteczne i nocne, niższe od stawek w układzie zbiorowym. W punkcie 2 tegoż orzeczenia wyjaśnia się, że uposażenie zasadnicze nie może obejmować wynagrodzenia za pracę nadliczbową, gdyż jest to sprzeczne z art. 16 ustawy.</u>
<u xml:id="u-55.19" who="#JadwigaPrawdzicowa">Poza wymienionymi wyjaśnieniami istnieje w odniesieniu do art. 16 jeszcze kilkadziesiąt innych interpretacji urzędowych.</u>
<u xml:id="u-55.20" who="#JadwigaPrawdzicowa">Rozpatrując nasze ustawodawstwo o czasie pracy nie możemy tego czynić w oderwaniu od faktu, że w czasie drugiej wojny światowej przeszliśmy dążące do wyniszczenia naszego narodu męczeństwo hitlerowskiego najazdu i okupacji, celowo połączone z nieobliczalnymi zniszczeniami naszej kultury i gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-55.21" who="#JadwigaPrawdzicowa">Sama odbudowa życia wymaga od nas intensywniejszej pracy i większych wysiłków, aniżeli życie wymagało od ubiegłych pokoleń.</u>
<u xml:id="u-55.22" who="#JadwigaPrawdzicowa">Zrozumiałe jest, iż w wielu przewidzianych ustawami okolicznościach istnieje nieunikniona konieczność przedłużenia czasu pracy w celu przyśpieszenia wzrostu socjalistycznego bochenka, zapewniającego ciągłość niezbędnych inwestycji gospodarczych i społecznych oraz zapewniającego poprawę bytu wszystkich ludzi pracy w Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-55.23" who="#JadwigaPrawdzicowa">Obowiązujące ustawy są regulatorem życia społecznego i wartość ich nabiera mocy w konfrontacji z życiem.</u>
<u xml:id="u-55.24" who="#JadwigaPrawdzicowa">W ustroju kapitalistycznym problem czasu pracy był innym wykładnikiem stosunków społecznych aniżeli w naszym ustroju społeczno-gospodarczym budującym socjalizm, ustroju, w którym po usunięciu antagonistycznych sprzeczności pomiędzy interesami pracownika a interesami ogółu pracujących, pracujący są jednocześnie współgospodarzami w rządzeniu. Gospodarka nasza wiele jeszcze cierpi od nie rozumiejących lub nie chcących rozumieć sensu dzisiejszego zbiorowego życia społeczno-ekonomicznego, co często przejawia się w tendencjach przesuwania pracy na godziny nadliczbowe.</u>
<u xml:id="u-55.25" who="#JadwigaPrawdzicowa">W planowej, socjalistycznej gospodarce nadmierne stosowanie godzin nadliczbowych jest bezpośrednim świadectwem poważnych niedociągnięć organizacyjnych w zakładach pracy, stosujących godziny nadliczbowe.</u>
<u xml:id="u-55.26" who="#JadwigaPrawdzicowa">Likwidacja przerostów zatrudnienia, regulacja ilości niezbędnych pracowników w poszczególnych instytucjach i zakładach pracy usuwa utajone nieróbstwo, co w wyniku umożliwi w zakładach, gdzie znów brak jest robotników, zwiększenie produkcji towarów.</u>
<u xml:id="u-55.27" who="#JadwigaPrawdzicowa">Żądanie pracy przez ludzi zwolnionych przy likwidacji przerostów zatrudnienia spowoduje, że niektóre czynniki gospodarcze, mające skłonność do samouspokajającej bezczynności lub ogarnięte brakiem wiary w dynamizm robotników, chłopów i inteligencji, zostaną pobudzone do twórczego udziału w szybszym rozwoju przemysłów już istniejących oraz do uruchomienia eksploatacji coraz liczniej ujawnianych olbrzymich możliwości i bogactw naturalnych naszej ziemi ojczystej.</u>
<u xml:id="u-55.28" who="#JadwigaPrawdzicowa">Wiemy, iż w wielu wypadkach nie kto inny, lecz przede wszystkim pracownicy na stanowiskach kierowniczych i samodzielnych ponoszą odpowiedzialność za wadliwą organizację i usterki w pracy. Socjalistyczne planowanie zobowiązuje, aby poczucie obowiązku i dyscyplina pracy zapewniły wykonywanie nakreślonych jednostkowych zadań dziennych w czasie ośmiu godzin na dobę. Brak rytmiczności w pracy powoduje nie tylko łatwość, ale szkodliwą pochopność niektórych czynników na stanowiskach kierowniczych do zbędnego często stosowania pracy w godzinach nadliczbowych. Mogą również sprzyjać temu dotychczasowe przepisy nie regulujące w sposób wyczerpujący sprawy czasu pracy pracowników na stanowiskach kierowniczych i samodzielnych.</u>
<u xml:id="u-55.29" who="#JadwigaPrawdzicowa">Przepisy dotyczące tak zwanego nienormowanego czasu pracy, zawarte w układach zbiorowych pracy lub w innych aktach regulujących płace, słusznie nie przewidują wypłacania dodatkowego wynagrodzenia za nadliczbowe godziny pracownikom pobierającym dodatki funkcyjne lub uznanym za pracowników o nienormowanym czasie pracy. Zasada niepłacenia wynagrodzenia za nadliczbowe godziny pracownikom na stanowiskach kierowniczych, wprowadzona przez układy zbiorowe pracy i inne akty prawne, jest w istocie swej słuszna, ponieważ nie można dawać prawa do wynagrodzenia za godziny nadliczbowe osobom, które same w rzeczywistości organizują swoją pracę i decydują o przedłużeniu czasu jej trwania.</u>
<u xml:id="u-55.30" who="#JadwigaPrawdzicowa">Stosowanie do pracowników kierowniczych takich samych zasad czasu pracy i wynagrodzenia za pracę nadliczbową jak do ogółu pracowników prowadziłoby do nadużywania prawa. Stosowanie dotychczasowych przepisów i zasad może wywoływać liczne prawne wątpliwości, które projektowana ustawa usuwa.</u>
<u xml:id="u-55.31" who="#JadwigaPrawdzicowa">Projekt ustawy w dodanym artykule 16a sankcjonuje zasadę niewypłacania pracownikom na stanowiskach kierowniczych i innych samodzielnych dodatkowego wynagrodzenia za pracę wykonywaną poza normalnymi godzinami pracy, bez stosowania ograniczeń przewidzianych w ustawie. Podkreślając słuszność tej zasady wprowadza się jednak pewien wyjątek, a mianowicie: osobom tym przysługuje oddzielne wynagrodzenie wraz z dodatkami jedynie za pracę wykonywaną na polecenie zwierzchnika w niedziele i święta, jeżeli za te dnie pracownik nie otrzymał innego dnia wolnego od pracy, lub za pracę wykonywaną poza normalnymi godzinami pracy, nie należącą do zakresu funkcji pracownika. Wyjątku tego nie stosuje się jednak do kierowników zakładów pracy i ich stałych zastępców.</u>
<u xml:id="u-55.32" who="#JadwigaPrawdzicowa">Trzeba stwierdzić, że wysiłkiem Sejmu i Rządu prowadzone są prace w kierunku utrwalenia praworządności przy równoczesnym dążeniu do usuwania wszelkich prawnych wątpliwości, jakie mogą nasuwać niejasno sformułowane ustawy. Stąd też przedłożony Sejmowi przez Rząd projekt ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu (druk nr 170) napotkał na trudności w art. 2 tegoż projektu w uzgodnieniu stanowisk między sejmową Komisją Pracy i Spraw Socjalnych a Ministerstwem Pracy i Opieki Społecznej. W rezultacie na trzech posiedzeniach Komisji, w dniach 18, 23 i 26 czerwca 1958 r., artykuł 2 rządowego projektu został całkowicie zmieniony i ostatecznie ustalony w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-55.33" who="#JadwigaPrawdzicowa">„Art. 2. 1. Dotychczasowe postanowienia określające kategorie pracowników nie posiadających prawa do oddzielnego wynagrodzenia za pracę poza normalnymi godzinami pracy, zawarte w układach zbiorowych pracy albo w przepisach normujących płace, wydanych w porozumieniu z odpowiednimi instancjami związków zawodowych, pozostają w mocy, z tym jednak, że nie mogą one naruszać postanowień art. 16a ust. 4 ustawy z dnia 18 grudnia 1919 r. o czasie pracy w przemyśle i handlu w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą.</u>
<u xml:id="u-55.34" who="#JadwigaPrawdzicowa">2. Zmiana postanowień, o których mowa w ust. 1, następuje w trybie określonym w art. 16a ust. 2 ustawy wymienionej w ust. 1”.</u>
<u xml:id="u-55.35" who="#JadwigaPrawdzicowa">Wysoki Sejmie! Reasumując w imieniu sejmowej Komisji Pracy i Spraw Socjalnych proszę o uchwalenie przez Wysoki Sejm przedłożonego projektu ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu w brzmieniu ustalonym w druku sejmowym nr 181.</u>
<u xml:id="u-55.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JerzyJodłowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanego projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JerzyJodłowski">Nikt się nie zgłasza, wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#JerzyJodłowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu wraz z poprawką Komisji Pracy i Spraw Socjalnych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#JerzyJodłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#JerzyJodłowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#JerzyJodłowski">Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#JerzyJodłowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#JerzyJodłowski">Przed zarządzeniem przerwy proszę Sekretarza Posła Bronisława Owsianika o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BronisławOwsianik">Marszałek Sejmu PRL podaje do Wiadomości, że posiedzenie Konwentu Seniorów odbędzie się w środę, dnia 2 Iipca, o godz. 9.30 w sali 106.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#BronisławOwsianik">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zawiadamia, że posiedzenie Zespołu dla Spraw Gospodarki Wodnej odbędzie się w środę, dnia 2 Iipca, o godz. 9 w sali 101 przy ul. Wiejskiej nr 6 z następującym porządkiem obrad:</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#BronisławOwsianik">1) Ukonstytuowanie się zespołu 2) Informacja o aktualnej sytuacji w zakresie gospodarki wodnej w związku z powodzią w woj. krakowskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JerzyJodłowski">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, tj. do dnia 2 Iipca do godz. 11.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 20 min. 50.)</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 11 min. 15)</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Wicemarszałek Sejmu Zenon Kliszko.)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ZenonKliszko">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#ZenonKliszko">Powołuję na sekretarzy posłów Stanisława Hasiaka i Piotra Sznajdera.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#ZenonKliszko">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Piotr Sznajder.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#ZenonKliszko">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#ZenonKliszko">Prezydium Sejmu zawiadamia, że udzieliło urlopów następującym obywatelom posłom, względnie usprawiedliwia ich nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu: Ajnenkiel Eugeniusz, Ciuba Józef, Dłuski Ostap, Drobner Bolesław, Frey-Bielecki Jan, Galek Marcin, Izydorczyk Jan, Łabuz Józef, Nieszporek Ryszard, Romanowski Stanisław, Waniołka Franciszek, Zajączek Stanisław.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#ZenonKliszko">Prezydium Sejmu proponuje, aby Wysoki Sejm uzupełnił porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przez dodanie trzech nowych punktów w następującej kolejności:</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#ZenonKliszko">— jako pkt 13 — Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o częściowej zmianie przepisów o ochronie wynalazków, Wzorów i znaków towarowych (druki nr 186 i 188);</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#ZenonKliszko">— jako pkt 14 — Sprawozdanie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o rządowym projekcie ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy (druki nr 187 i 189);</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#ZenonKliszko">— jako pkt 16 — Zmiany w składzie osobowym komisji (druk nr 190).</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#ZenonKliszko">Następnie Prezydium Sejmu proponuje, aby pkt 13 zatwierdzonego wczoraj porządku dziennego został przesunięty, jako z kolei pkt 15, i otrzymał następujące brzmienie: „Zatwierdzenie uchwały Rady Państwa w sprawie zmiany w składzie Rady Ministrów podjętej w okresie między II a III sesją Sejmu PRL oraz powołanie Ministra Kultury i Sztuki”.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#ZenonKliszko">W ten sposób ostatnim punktem porządku dziennego, z kolei 17-tym, będzie projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#ZenonKliszko">Równocześnie — ponieważ sprawozdania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o projektach ustaw, co do których jest propozycja uzupełnienia porządku dziennego mogły być doręczone Obywatelom Posłom dopiero w dniu wczorajszym — proponuję, aby Wysoki Sejm zgodził się na postępowanie skrócone, przewidziane w art. 55 regulaminu Sejmu, tzn. aby przystąpił do sprawozdań Komisji już w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#ZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycje Prezydium Sejmu zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#ZenonKliszko">Poseł Balcerski prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WacławBalcerski">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Zaniepokoił mnie troszeczkę proponowany przez Marszałka Sejmu punkt dotyczący sprawozdania Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o projekcie ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WacławBalcerski">Propozycja rządowa nosi datę 27 czerwca, była rozpatrywana na posiedzeniu Komisji w dniu 30 czerwca, zaś większość posłów otrzymała ten druk sejmowy dopiero w dniu wczorajszym.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#WacławBalcerski">Wydaje mi się, że nadmierny pośpiech w załatwianiu tej sprawy, może być troszeczkę niebezpieczny, raz że precedensowo tego rodzaju pośpiech nie jest wskazany, a następnie druga rzecz — że mnie osobiście niepokoi tutaj pewna niejasność, dotycząca stażu pracy po ukończeniu wyższych szkół akademickich.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#WacławBalcerski">Rzecz polega na tym, że w tej chwili toczy się bardzo poważna debata nad ustawą o szkolnictwie wyższym, która przewiduje oczywiście cały tryb szkolenia, uprawnienia, jakie się zdobywa i możliwości zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#WacławBalcerski">Boję się — nie dlatego, żebym przypuszczał, że ta ustawa jest zła, tylko że po prostu nie mieliśmy czasu dokładnie się z nią zapoznać — czy zbyt rychłe jej uchwalenie nie stworzy później jakichś komplikacji przy pracach naszych nad ustawą o szkolnictwie wyższym.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#WacławBalcerski">Z tego punktu widzenia proponuję nieprzyjęcie tego punktu porządku dziennego na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu i odesłanie sprawy do Komisji, w celu powtórnego dokładniejszego rozpatrzenia całokształtu zadań objętych projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#ZenonKliszko">Proszę bardzo — poseł Wacław Kiełczewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WacławKiełczewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ja również popieram wywody posła Balcerskiego, ponieważ druk ten otrzymałem także wczoraj.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#WacławKiełczewski">Uważam, że szkolenie zawodowe młodocianych ma kolosalną wagę i kolosalne znaczenie. Interesuje ono nie tylko nas posłów, ale całe społeczeństwo, a przede wszystkim tych rodziców, którzy mają dzieci w wieku młodzieżowym. Młodzież ta opuszcza obecnie szkoły podstawowe i chcę pójść na naukę zawodu. Ja prosiłbym również Wysoki Sejm o łaskawe odesłanie tego projektu do Komisji w celu głębszego przedyskutowania, gdyż sprawy szkolenia zawodowego, ażeby dały właściwy efekt, wymagają głębszego zastanowienia się, tym bardziej, że nowa ustawa przewiduje tylko dwuletni staż dla młodocianych. Uważam, że w rzemiośle powinny być wykorzystywane do właściwego szkolenia zawodowego przede wszystkim stare kadry rzemieślnicze. Obecnie, gdy dokonuje się kolosalny postęp techniczny na świecie, szkolenie zawodowe tym bardziej wymaga dokładnego opracowania.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#WacławKiełczewski">Więc jeszcze raz proszę Wysoki Sejm o łaskawe uwzględnienie wniosku posła Balcerskiego i mego również, o głębsze przedyskutowanie tak ważnego projektu ustawy jak ten, który jest nam przedłożony, o szkoleniu zawodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZenonKliszko">Poseł Jan Frankowski prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanFrankowski">Wysoki Sejmie! Widzę, że się zaczyna dyskusja wśród bezpartyjnych posłów.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanFrankowski">Jako przewodniczący sejmowej Komisji Pracy i Spraw Socjalnych zmuszony zostałem tymi dwoma wystąpieniami również do złożenia pewnych wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JanFrankowski">Przyznaję, że wśród nas wszystkich — powiedzmy sobie — w pierwszej fazie ten pośpiech, z jakim Rząd wnosił tę ustawę, nasuwał pewne refleksje i dawaliśmy temu wyraz.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JanFrankowski">Muszę stwierdzić, że w pierwszym okresie naszych prac komisyjnych posłowie Stronnictwa Demokratycznego jak najbardziej wysuwali ten sam właśnie wniosek, który pan rektor Balcerski wysunął. Ale w miarę jak zaczęliśmy obradować nad meritum sprawy, kiedy zapoznaliśmy się po wielogodzinnych obradach z jej założeniami i przepisami, wątpliwości, które były podnoszone, zostały całkowicie rozwiane i Komisja nasza jednogłośnie przyjęła projekt ustawy wprowadzając cały szereg poprawek.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#JanFrankowski">Muszę również wyjaśnić, że w obradach naszych brali udział przedstawiciele Komisji Oświaty i Nauki jak również przedstawiciele Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy. Ja nie wchodzę oczywiście w meritum treści ustawy, bo to będzie przedmiotem oddzielnej dyskusji, jednakże pragnę tylko zrobić krótką uwagę, że ustawa ma charakter ramowy z konieczności, zawiera szereg delegacji do rozporządzeń wykonawczych, które pozwalają na prawidłowe, w moim przekonaniu, rozwiązywanie szeregu ważnych niewątpliwie problemów. Tak, że chciałbym Wysoką Izbę zapewnić, że jeżeli chodzi o Komisję sejmową, ona bardzo gruntownie całokształt zagadnień przepracowała i osobiście wydaje mi się — i takie zdanie było zresztą wszystkich członków Komisji — że m.in. właśnie dlatego zdecydowaliśmy się w tym może, przyznaję, nagłym trybie rozpatrywać projekt rządowy z uwagi na pierwszy września, a więc datę rozpoczęcia roku szkolnego.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#JanFrankowski">Jeśli w ogóle ta ustawa ma odegrać swoją rolę, to właśnie jej termin wejścia w życie jest taki, że ten tryb przyśpieszony musieliśmy niestety przyjąć. Oczywiście dawaliśmy wyraz naszym przekonaniom, że chcielibyśmy ten tryb uchwalania ustaw traktować jako naprawdę wyjątkowy, stosowany w wypadkach szczególnej wagi.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#JanFrankowski">Sądzę zresztą z przebiegu dotychczasowych prac tej kadencji Sejmu, że ten wypadek fest naprawdę wyjątkiem, a nie jakąś regułą. Dlatego też ja osobiście opowiadam się przeciwko tym wnioskom, które zmierzałyby do przesunięcia sprawy na jakiś termin nieoznaczony.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#ZenonKliszko">Poseł Wende prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanKarolWende">Wobec wyjaśnienia przewodniczącego Komisji Pracy i Spraw Socjalnych rezygnuję z głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ZenonKliszko">Czy poseł Balcerski podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WacławBalcerski">Podtrzymuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#ZenonKliszko">Chciałbym ex officio poinformować jeszcze Wysoką Izbę, że na Prezydium Sejmu zastanawialiśmy się nad tym, dlaczego projekt ustawy o nauce zawodu wpłynął tak późno i czy wobec tego podjąć sprawę i skierować projekt do odpowiedniej komisji, czy też — wobec spóźnionego terminu — pozostawić ją do uregulowania w trybie dekretu Rady Państwa między III a IV sesją. Wybraliśmy jednak tryb prac komisyjnych, to znaczy uchwalenie ustawy przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#ZenonKliszko">Obecnie poddam pod głosowanie wniosek posła Balcerskiego, który brzmi, żeby zdjąć z porządku dziennego proponowany punkt i odesłać projekt ustawy z powrotem do Komisji Pracy i Spraw Socjalnych.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#ZenonKliszko">Kto jest za wnioskiem posła Balcerskiego, proszę o podniesienie ręki. 22 posłów.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#ZenonKliszko">Wniosek posła Balcerskiego został przez Wysoką Izbę odrzucony. Tym samym uzupełnienie porządku dziennego zostało zatwierdzone.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! Przybyła do naszego kraju z rewizytą delegacja Parlamentu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii. Dzisiaj przysłuchuje się ona naszym obradom. W imieniu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej serdecznie witam brytyjskich parlamentarzystów.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#ZenonKliszko">Przybyliście do nas na krótko, ale odbędziecie szereg spotkań i rozmów, obejrzycie niektóre nasze miasta i zakłady pracy, poznacie, na ile to jest możliwe w czasie krótkiego pobytu, nasze osiągnięcia i nasze troski, przekonacie się, że głównym celem naszego narodu jest pokojowa praca, jest budowa ustroju sprawiedliwości społecznej — socjalizmu. Dlatego pokój jest dla nas najwyższym dobrem.</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#ZenonKliszko">Naród polski wraz z całym obozem państw socjalistycznych, którego jesteśmy nierozłącznym ogniwem, z głęboką troską obserwuje wzrastające napięcie w sytuacji międzynarodowej. Należy wszystko uczynić, aby temu przeciwdziałać. Uważamy, że jedną z dróg prowadzących do odprężenia międzynarodowego jest nawiązywanie wzajemnych osobistych kontaktów między działaczami politycznymi, między parlamentarzystami różnych krajów, niezależnie od dzielących je ustrojów politycznych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#ZenonKliszko">Wyrażam nadzieję, że rewizyta parlamentarzystów brytyjskich w Polsce, tak jak i wizyta delegacji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Wielkiej Brytanii, której miałem zaszczyt przewodniczyć, i którą z przyjemnością wspominam — przyczyni się do pogłębienia nawiązanych już stosunków między obu naszymi parlamentami, przyczyni się do rozwijania przyjaźni między naszymi narodami.</u>
<u xml:id="u-69.12" who="#ZenonKliszko">Jesteśmy przekonani, że wymiana poglądów przyniesie obustronne korzyści.</u>
<u xml:id="u-69.13" who="#ZenonKliszko">Z tych względów, w imieniu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jeszcze raz witam Was serdecznie i życzę pożytecznego i przyjemnego pobytu w naszej Ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-69.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-69.15" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 11 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o rządowym projekcie ustawy o zmianie przepisów dekretu o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin (druki nr 174 i 185).</u>
<u xml:id="u-69.16" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Stefan Orczykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#StefanOrczykowski">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Pracy i Spraw Socjalnych mam zaszczyt przedłożyć rządowy projekt ustawy o zmianie przepisów dekretu o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin. Przedłożony dziś Wysokiej Izbie projekt ustawy był dwukrotnie dyskutowany na posiedzeniach Komisji w dniach 23 i 26 czerwca br. w obecności przedstawicieli sejmowej Komisji Komunikacji i Łączności, przy szerokim udziale przedstawicieli Związku Zawodowego Pracowników Kolejowych i zainteresowanych resortów. W szerokiej dyskusji omówiono szczegółowo projekt ustawy, wnosząc do niego szereg poprawek.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#StefanOrczykowski">Ponieważ sam dekret o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin z dnia 19 stycznia 1957 r. szeroko omówiono już na plenarnym posiedzeniu Sejmu, a ostatnio 28 marca 1958 r., w oparciu o uchwały XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, przedyskutowano również zmiany w dekrecie o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym, uchwalając ustawę o zmianach przepisów o rentach i emeryturach, na mocy której zlikwidowano tzw. stary portfel rent — dlatego dzisiaj przy omawianiu przedłożonego projektu rządowego ustawy pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na zachodzące w nim zmiany, pomijając omówione już w Sejmie źródła i podstawy.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#StefanOrczykowski">Na wstępie należy podkreślić, że projekt ustawy zachowuje tradycyjne osiągnięcia zawarte w kolejowych przepisach emerytalnych i wprowadza dalsze korzystniejsze przepisy dla pracowników kolejowych. Należy równocześnie stwierdzić, że poza odrębnością organizacyjną i nieznacznymi pozytywnymi odchyleniami w szczegółach przepisów, sam system oparty jest na obowiązującym w całym państwie powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym, przy czym zasadniczy podział świadczeń, ich rodzaje, kryteria oceny powstawania uprawnień i zawieszanie wypłaty świadczeń, organy oceniające zdolność do pracy, a także organy sądowo-prawne są w zasadzie wspólne.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#StefanOrczykowski">Zasadniczym, centralnym zagadnieniem zmian dekretu jest likwidacja starego portfelu rent. Art. 35 w brzmieniu obecnie proponowanym stanowi, że renty otrzymywane na podstawie starych przepisów podlegają z urzędu zamianie na renty w nowym przeliczeniu, zrównując stary portfel z nowym. Minimum renty zostaje ustalone na kwotę 500 zł z tytułu osobistego zatrudnienia i na 360 zł renty rodzinne. W tym punkcie postanowienia rozpatrywanego projektu są zbieżne z postanowieniami ustawy o zmianie powszechnego zaopatrzenia emerytalnego. W praktyce oznacza to jednak, że pracownicy kolejowi otrzymują z tego tytułu dodatkowo sumę 270 mln zł w stosunku rocznym, przy czym bezwzględna większość tej sumy, bo 80%, przeznaczona jest na podwyższenie rent dla starego portfelu i obejmie — na ogólną liczbę 137 tys. emerytów kolejowych — 90 tys. byłych pracowników oraz członków rodzin po zmarłych pracownikach.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#StefanOrczykowski">Renta byłego pracownika zwolnionego ze służby przed wojną, który pobierał dotychczas wraz z dodatkiem na żonę 275 zł, wzrośnie do 530 zł, a więc o 95%. Renta emeryta kolejowego, zatrudnionego do wejścia w życie projektu ustawy w jakimkolwiek zakładzie i pobierającego dotąd najwyżej 447 zł, wzrośnie przeciętnie do 750 zł. Renty rodzinne dla wdów i sierot po kolejarzach, pobierających zaopatrzenie ze starego portfelu, osiągną w większości przypadków wzrost świadczeń o 100%.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#StefanOrczykowski">Do obliczenia renty starego portfelu przyjmuje się zarobki ostatnie lub zarobki z kolejnych dwu lat, dowolnie wybranych z okresu ostatnich 10 lat. W wyniku regulacji poprawi się niewątpliwie korzystnie zapatrzenie emerytalne dla byłych pracowników którzy w czasie zatrudnienia osiągali niskie zarobki. Obecnie otrzymają oni tytułem renty starczej lub inwalidzkiej II grupy 500 zł, nawet gdyby z wyliczenia, do którego przyjęto faktycznie otrzymane zarobki wynikały kwoty niższe.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#StefanOrczykowski">Projekt wprowadza więc korzystne zmiany. Poza tym zostawia się dowolność wyboru renty tym emerytom, którzy zatrudnieni poza koleją, zarabiając powyżej 1.000 zł mogą otrzymać albo rentę z powszechnego zaopatrzenia emerytalnego, albo emeryturę kolejową.</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#StefanOrczykowski">Projekt wprowadza przywilej dla emerytów starego portfelu, a mianowicie: dla emerytów, którzy przestaną pracować, bierze się za podstawę wymiaru renty ostatnio wypłacone wynagrodzenie w zatrudnieniu łącznie z pobieraną rentą, jeżeli suma łączna nie przekracza 1.000 zł. Gdy wynagrodzenie przewyższa 1.000 zł, a zatrudniony był na kolei, nowa renta będzie wymierzona na ogólnych zasadach niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#StefanOrczykowski">Korzystniejszemu podwyższeniu ulegają również renty inwalidzkie.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#StefanOrczykowski">W stosunku do inwalidów I grupy, których inwalidztwo powstało z innych przyczyn, niż z powodu zatrudnienia lub choroby zawodowej, renta będzie zwiększona przez podniesienie wymiaru do 90%, a dla inwalidów II grupy — 70% podstawy wymiaru renty, lecz nie może przewyższać górnego pułapu renty. Inwalidzi III grupy objęci zostaną zasadą renty wyrównawczej, która wyrównuje różnicę między podstawą wymiaru renty a zarobkami obniżonymi co najmniej o 20% podstawy wynagrodzenia w związku z inwalidztwem.</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#StefanOrczykowski">Podobnie jak w powszechnym zaopatrzeniu, art. 7 ust. 4 projektu niniejszej ustawy ustala zasadę zawieszania renty starczej w okresie pozostawania w zatrudnieniu. Zawieszanie renty następuje na skutek posiadania dochodów z innych źródeł; projekt ustawy zleca szczegółowe określenie tych spraw Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#StefanOrczykowski">Dane powyższe obrazują pozytywnie załatwioną regulację nabrzmiał ego problemu starego portfelu rent, świadczą dobitnie o poważnym wysiłku finansowym, jaki Rząd podjął w stosunku do pracowników kolejowych i stanowią jasną odpowiedź na zasadnicze pytanie, w jaki sposób rozwiązano to nabolałe zagadnienie i co w wyniku dyskutowanej ustawy daje ona emerytom-kolejarzom.</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#StefanOrczykowski">Poza wspomnianą wyżej regulacją, projekt ustawy — zgodnie z kierunkami polityki socjalnej naszego państwa — wprowadza szereg konkretnych korzystnych zmian, które stanowią, że tak powiem, przywilej w zaopatrzeniu emerytalnym kolejarzy. Zmiany te, uwidocznione w projekcie, są wyrazem uwzględnionych w ramach realnych możliwości postulatów wysuwanych przez szerokie rzesze kolejarskie na zebraniach, spotkaniach poselskich, są wyrazem stanowiska Związku Zawodowego Pracowników Kolejowych, oraz wniosków i uwag, jakie w swych listach skierowanych do sejmowej Komisji Pracy i Spraw Socjalnych czy posłów, wyrażali kolejarze w związku z projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#StefanOrczykowski">Spośród najważniejszych, korzystnych zmian zawartych w projekcie ustawy, pozwolę sobie wymienić następujące:</u>
<u xml:id="u-70.14" who="#StefanOrczykowski">1. W pkt 1) wprowadza się zmianę, polegającą na podwyższeniu podstawowej kwoty, od której wymierza się rentę z 1.200 na 1.400 zł.</u>
<u xml:id="u-70.15" who="#StefanOrczykowski">Tradycyjna odrębność pracowników kolejowych powoduje, że emerytury kolejowe są nieco wyższe, co zaznaczy się szczególnie w najbliższej przyszłości, gdy zaczną zgłaszać wnioski o rentę kolejarze, w których zarobkach działać będzie już podwyżka uposażeń wprowadzona na kolei od marca 1957 r.</u>
<u xml:id="u-70.16" who="#StefanOrczykowski">2. Znosi się górną granicę rent, zgodnie z jej zniesieniem w powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym oraz zgodnie z faktem, że w tym projekcie ustawy nie byłaby taka granica do utrzymania, szczególnie przy zaliczeniu dodatku za długoletnią służbę.</u>
<u xml:id="u-70.17" who="#StefanOrczykowski">3. Zmiana art. 10 powoduje, że do obliczenia dodatku 1% za 25-letnią służbę na kolei bierze się pod uwagę pełną podstawę wymiaru, nie ograniczoną do kwoty 1.200 zł, jak to było poprzednio w dekrecie.</u>
<u xml:id="u-70.18" who="#StefanOrczykowski">4. Zasługuje na uwagę ze względu na wybitnie pozytywną stronę przepis art. 40a niniejszej ustawy, który zalicza do zatrudnienia okres niezawodowej służby wojskowej, okres pracy poza koleją oraz okresy pracy tych pracowników, którzy podczas okupacji niesłusznie zostali zwolnieni ze służby. Okresy te nie były dotychczas zaliczane do czasu zatrudnienia na kolei. Było to również wyraźną krzywdą dla pracowników, którzy ze służby kolejowej powołani zostali do służby wojskowej i tam pełnili swój obywatelski obowiązek, albo w czasie okupacji powodowani względami patriotycznymi wstrzymywali się od pracy na kolei, bądź też do tej pracy nie zostali dopuszczeni przez okupanta. Przepis zalicza również do zatrudnienia okresy pobytu w obozach koncentracyjnych i obozach pracy przymusowej w czasie okupacji.</u>
<u xml:id="u-70.19" who="#StefanOrczykowski">Przepis art. 40a idzie naprzeciw również tym, których spotkała krzywda z powodu Zwolnienia z pracy na kolei w latach 1949–1956 bez podania przyczyn, a obecnie po zrehabilitowaniu przez resortowe komisje wrócili do służby kolejowej.</u>
<u xml:id="u-70.20" who="#StefanOrczykowski">5. Korzystną zmianą jest również wprowadzenie dodatku rodzinnego jednakowego dla wszystkich emerytów, analogicznego jak dla pracowników służby czynnej. Należy nadmienić, że w dotychczas obowiązujących przepisach emeryci starego portfelu otrzymywali dodatek na żonę wynoszący 15 zł, zaś emeryci nowego portfelu uprawnień tych nie mieli w ogóle.</u>
<u xml:id="u-70.21" who="#StefanOrczykowski">6. Projekt ustawy w art. 25 zgodnie z tradycją na kolei, w duchu projektu ustawy o zmianie dekretu o niektórych prawach i obowiązkach pracowników kolejowych — którą to ustawę Wysoka Izba wczoraj uchwaliła — zmierza do podniesienia dyscypliny przepisem, który pozbawia możliwości uzyskania emerytury kolejowej nie tylko osoby wydalone ze służby, lecz również skazane na karę więzienia za przestępstwa z chęci zysku. Tego rodzaju pracownicy mogą jednak ubiegać się o renty z powszechnego zaopatrzenia emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-70.22" who="#StefanOrczykowski">Tak pokrótce przedstawiają się zasadnicze korzystne zmiany w zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych. Stwarzają one takie warunki, że kolejarze wysuwają się po górnikach jako grupa uprzywilejowana, bowiem świadczenia emerytalne sytuują ich między górnikami a I kategorią zaopatrzenia powszechnego.</u>
<u xml:id="u-70.23" who="#StefanOrczykowski">Wspomniane przeze mnie pozytywne zmiany w projekcie ustawy na korzyść pracowników kolejowych wypływają z długoletniej tradycji odrębnego ubezpieczenia emerytalnego pracowników kolejowych, czego dowodem jest, że polskie ustawodawstwo zachowało tę odrębność dla tych pracowników, których stosunek do pracy oparty był na kolejowej pragmatyce służbowej. A od 1955 r. objęto kolejowym systemem emerytalnym również umownych, stale zatrudnionych na kolei. W systemie ubezpieczeń emerytury kolejowe obok istniejącego ubezpieczenia powszechnego były zawsze korzystniejsze, co jest wyrazem uznania dla pracy kolejarza. Nie trzeba bowiem nikogo przekonywać, że jest to zawód, w którym nie ma ani niedziel ani świąt, który zmusza do wielkiej odpowiedzialności, do ciągłej czujności i napięcia nerwów. Dlatego zrozumiałe jest, że przepisy o emeryturach kolejowych stwarzają lepsze warunki zaopatrzenia na starość.</u>
<u xml:id="u-70.24" who="#StefanOrczykowski">Należy Wysoka Izbo, z uznaniem stwierdzić, że obecnie dyskutowany projekt ustawy w stosunku do dekretu odznacza się lepszą czytelnością, jasnością przepisów i nie stwarza dowolności w interpretacji poszczególnych przepisów. Zmiany merytoryczne czy formalne idą w kierunku bardziej rzeczowego, prawidłowego i prawnego uszeregowania, co stwarza większą przejrzystość przedłożonego nam dzisiaj aktu.</u>
<u xml:id="u-70.25" who="#StefanOrczykowski">Mimo to należy podkreślić, że o ile dla prawnika będzie to akt ustawodawczy jasny i jednoznaczny, to dla przeciętnego obywatela, który za rok czy za dwa odejdzie na emeryturę, nie stanowi on przejrzystej całości, bowiem ustawa odsyła do poszczególnych przepisów, a mianowicie do:</u>
<u xml:id="u-70.26" who="#StefanOrczykowski">1. Dekretu z dnia 25. IV.1954 r. Dz. U. Nr 16 poz. 59 2. Dekretu z dnia 25. VI.1954 r. Dz. U. Nr 30 poz. 116 3. Dekretu z dnia 19. I.1957 r. Dz. U. Nr 8 poz. 27 4. Dekretu z dnia 28. III. 1958 r. Dz. U. Nr 21 poz. 93 oraz do wielu zarządzeń, rozporządzeń wykonawczych i okólników. W związku z tym, Komisja Pracy i Spraw Socjalnych wysuwa wniosek pod adresem resortu, aby poza upoważnieniem Ministra Komunikacji do obwieszczenia jednolitego tekstu dekretu, wraz ze Związkiem Zawodowym wydał dyskutowaną dzisiaj ustawę oraz inne przepisy z nią związane w jednym tekście o pełnym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-70.27" who="#StefanOrczykowski">Wysoka Izbo! Przedłożony rządowy projekt o zmianie przepisów dekretu o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin stanowi niewątpliwie konsekwentną realizację słusznej socjalnej polityki naszego Rządu. Projekt, jak mówiłem, przynosi korzystne zmiany w zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych, jest konkretnym dalszym krokiem w regulowaniu trudnego problemu emerytur, przynosi na tle ustawy o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym korzystne zmiany kolejarzom. Projekt ustawy oparty jest o liczne wnioski i dezyderaty samych kolejarzy, mimo że w sumie nie rozwiązuje jeszcze w pełni wszystkich postulatów wysuwanych zarówno przez Związek Zawodowy Pracowników Kolejowych jak i szerokie rzesze osób zainteresowanych. Jako akt prawny na miarę realnych możliwości nie może — przy najlepszej nawet woli — realizować uzasadnionych nawet, ale nierealnych życzeń.</u>
<u xml:id="u-70.28" who="#StefanOrczykowski">Wiemy z 18-miesięcznych doświadczeń działalności naszego Sejmu, że jeszcze dziś wielu poruszanych w komisjach spraw, których realizacja wymaga poważnych środków finansowych, nie można w pełni rozwiązać, mimo że wagę ich docenia zarówno Sejm jak i Rząd, gdyż nie ma jeszcze, a raczej nie wypracowaliśmy na nie pokrycia.</u>
<u xml:id="u-70.29" who="#StefanOrczykowski">Niemniej należy z cała odpowiedzialnością uznać i pozytywnie ocenić dyskutowany dziś projekt ustawy i jego realne tendencje do zlikwidowania największej bolączki jaką stanowił stary portfel rent oraz rozwiązania i wybitnego złagodzenia szeregu innych bolączek i zadrażnień nurtujących pracowników kolejowych.</u>
<u xml:id="u-70.30" who="#StefanOrczykowski">Wreszcie należy podkreślić pozytywną stronę projektu ustawy w tych przepisach, które wprawdzie dziś jeszcze nie są odczuwalne w kształtowaniu się wysokości rent kolejowych, ale w miarę osiągania uprawnień emerytalnych przez pracowników, których średnie zarobki przekraczać będą 1.200 zł, przyniosą emerytom niewątpliwie wyraźną i pozytywnie odczuwalną korzyść.</u>
<u xml:id="u-70.31" who="#StefanOrczykowski">Na zakończenie trzeba stwierdzić, że dalsze załatwianie pozostałych nie rozwiązanych jeszcze spraw, wniosków i postulatów zależy wyłącznie od dalszego wzrostu dochodu narodowego, od poprawy sytuacji gospodarczej i finansowej państwa, na co poważny wpływ mają również sami kolejarze poprzez zwiększanie wydajności pracy, poprzez polepszenie pracy kolei, poprzez uruchomienie licznych a niedostatecznie jeszcze wykorzystywanych rezerw w gospodarce komunikacji i łączności.</u>
<u xml:id="u-70.32" who="#StefanOrczykowski">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Pracy i Spraw Socjalnych wnoszę, aby Wysoka Izba uchwalić raczyła rządowy projekt ustawy o zmianie przepisów dekretu o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin (druk nr 174), wraz z poprawkami przyjętymi przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych, (zawartymi w druku sejmowym nr 185.</u>
<u xml:id="u-70.33" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Czesław Wojtowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#CzesławWójtowicz">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Zadania transportu kolejowego w Polsce rosną z roku na rok, w tempie odpowiadającym wzrostowi życia gospodarczego kraju. Wzrost przewozów kolejowych wymaga poważnego zwiększenia przez państwo środków na transport kolejowy, aby nie dopuścić do zakłóceń w gospodarce narodowej, które mogłyby powstać przy braku proporcjonalnego wzrostu potencjału przewozowego kolei. Oprócz środków materialnych, technicznych i finansowych jednym z podstawowych warunków sprawnej pracy kolei jest dobrze wykształcony i przygotowany fachowo kolejarz.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#CzesławWójtowicz">W ostatnich latach obserwowaliśmy i obserwujemy do dziś niepożądane rozmiary płynności w zatrudnieniu na Polskich Kolejach Państwowych. Ciężka i odpowiedzialna praca na kolei, konieczność długiego okresu przygotowawczego do tej pracy, niewysokie jeszcze zarobki — oto elementy, które nie zachęcały do zawodu kolejarskiego. Ponadto istniał jeszcze jeden bardzo ważny element, który już tradycyjnie był najsilniejszym bodźcem stabilizacji zatrudnienia na kolei, a który ostatnio niedostatecznie działał i wywoływał wiele rozgoryczenia wśród kolejarzy, to jest dotychczas obowiązujący system zaopatrzenia emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#CzesławWójtowicz">Przeprowadzona w ub. roku regulacja płac na kolei wyraźnie polepszyła sytuacje w zatrudnieniu, ale nie uzdrowiła jej całkowicie, gdyż pracownik kolejowy nadal niepokoił się tym, iż z chwilą ustawowej konieczności zaprzestania pracy na Polskich Kolejach Państwowych, nie będzie miał zapewnionych możliwie korzystnych warunków bytu. Dotychczasowe bowiem przepisy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin zawierały wiele niekorzystnych postanowień dotyczących takich spraw, jak np. wysokość podstawowej kwoty, od której wymierza się rentę, liczne ograniczenia w zaliczeniu czasu zatrudnienia do wymiaru emerytury, utrzymywanie podziału emerytur na tzw. stary i nowy portfel. Sprawy te były również przedmiotem stałych dyskusji, zwłaszcza na zebraniach związkowych. Związek Zawodowy Pracowników Kolejowych dążył usilnie do przeprowadzenia regulacji i uporządkowania obowiązujących przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolei, widząc w tym nie tylko polepszenie bytu mas kolejarskich i ich rodzin, ale również konieczny element stabilizacji zatrudnienia i dyscypliny służbowej.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#CzesławWójtowicz">Z pełnym uznaniem należy podkreślić, że wiele wniosków wysuwanych przez Związek zostało uwzględnionych przez Rząd w nowym projekcie ustawy, co jest niewątpliwie dalszym i poważnym krokiem naprzód na drodze do coraz skuteczniejszej poprawy materialnej emerytów kolejowych.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#CzesławWójtowicz">I tak np. w nowym projekcie ustawy przewiduje się m. in, podwyższenie podstawowej kwoty, od której wymierza się rentę z 1.200 do 1.400 zł, przyjęcie pełnego zarobku jako podstawy do obliczenia 1% dodatku za długoletnią służbę ponad 25 lat, podwyższenie dolnej i zniesienie górnej granicy rent, zaliczenie okresu służby wojskowej i niektórych okresów pracy poza koleją, wprowadzenie dodatków na żony w wysokości zasiłków pobieranych przez pracowników. A zatem wszystkie świadczenia emerytalne, a więc renty, zaopatrzenia emerytalne, wdowie i sieroce oraz świadczenia przyznane z tytułu nieszczęśliwych wypadków na podstawie przepisów obowiązujących do 31 grudnia 1954 r. podlegają teraz z urzędu zmianie na renty nowe.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#CzesławWójtowicz">Poza tym projekt znosi w zasadzie podział na tzw. stary i nowy portfel. Znosząc ten podział, projekt ustala najniższą rentę na poziomie 500 zł, czyli na poziomie równym najniższym płacom, zgodnie z zasadą przyjętą w dekrecie o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#CzesławWójtowicz">Przy omawianiu nowego projektu ustawy należy zaznaczyć, że jakkolwiek wprowadza on bardzo korzystne zmiany dla pracowników kolejowych, co spotka się z ogólnym niewątpliwie uznaniem, to jednak rzecz zrozumiała nie realizuje on jeszcze tych wszystkich postulatów w zakresie rent, jakie zostały wysunięte na ostatnim zjeździe ZZK, szczególnie przez kolejarzy tzw. „starego portfelu”. Różnice, jakie z tego tytułu zachodzą, są jednak nie do uniknięcia, gdyż podstawą wymiaru renty są ostatnie zarobki pracowników.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#CzesławWójtowicz">Trzeba przy tym pamiętać i o tym, że obecny projekt ustawy nie tylko znacznie poprawia sytuację materialną rencistów starego portfelu, ale również korzystnie rozwiązuje problem tysięcy jeszcze pracujących kolejarzy, którzy przechodząc w przyszłości na emeryturę będą mieli zapewnione należyte warunki bytu. Ten pozytywny moment należy wyraźnie mieć przed oczyma. Biorąc więc pod uwagę i to, że przed Partią i Rządem stoi szereg dalszych aktualnych problemów wymagających uregulowania, musimy sobie zdawać sprawę, że Rząd nie jest w stanie jednorazowo zaspokoić wszystkich, nawet najsłuszniejszych postulatów kolejarzy.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#CzesławWójtowicz">Warto nadmienić, że ogólny budżet rent i zaopatrzeń, który jeszcze w 1954 r. wynosił około 2,5 mlrd zł, a w 1957 r. około 5 mlrd, wyniesie w 1959 r. około 9 mlrd zł.</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#CzesławWójtowicz">Powyższe dane świadczą dobitnie o olbrzymim wysiłku finansowym, jaki podejmuje nasz Rząd ludowy na odcinku uregulowania wielkiego problemu rent i emerytur, co jest niewątpliwie konsekwentnym następstwem realizacji uchwał XI Plenum KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#CzesławWójtowicz">Znalazło to swój wyraz w niedawno uchwalonej ustawie, która zmieniła przepisy dekretu o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym, oraz w obecnie dyskutowanym rządowym projekcie ustawy o zmianie kolejowych przepisów emerytalnych.</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#CzesławWójtowicz">Do budżetów rodzinnych ludzi pracy wpłynie z tytułu ogólnej reformy już w II półroczu br. blisko 1.200 mln zł, z czego do budżetów rodzinnych kolejarzy 135 mln zł, a w 1959 r. — 2.300 mln zł, z czego dla rencistów kolejowych przypadnie około 270 mln zł.</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#CzesławWójtowicz">Jako przedstawiciel Związku Zawodowego Pracowników Kolejowych muszę Stwierdzić, że jest to poważne osiągnięcie na drodze do dalszej poprawy sytuacji materialnej rencistów kolejowych.</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#CzesławWójtowicz">Jasne, że nie uważamy obecnego posunięcia za ostateczne rozwiązanie sprawy. Ale równocześnie mówimy otwarcie i szczerze, że jest to realne rozwiązanie wynikające z dorobku naszego na dziś, że jest ono uwarunkowane konkretnym stanem naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#CzesławWójtowicz">Obecnie, zgodnie z uchwałami XI Plenum KC PZPR porządkujemy kolejno wszystkie odcinki naszego życia gospodarczego, a więc i odcinek kolejowy.</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#CzesławWójtowicz">Zgodnie z tymi wytycznymi musimy uruchomić i wygospodarować również wszystkie rezerwy, jakie mamy w kolejnictwie — a rezerwy te, jak wiemy, przecież są jeszcze bardzo poważne. Kolejarze, zdając sobie z tego sprawę, walczą o poprawę organizacji pracy, o racjonalną gospodarkę materiałową, o wyeliminowanie kradzieży i bezbiletowych przejazdów, co w efekcie poprawi sytuację finansową resortu kolei.</u>
<u xml:id="u-72.16" who="#CzesławWójtowicz">Przewożąc szybciej, taniej i lepiej kolejarze swą sumienną pracą muszą się przyczynić razem z całą klasą robotniczą do zwiększenia dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-72.17" who="#CzesławWójtowicz">Jest to jedyna droga do wzrostu stopy życiowej, płac realnych i świadczeń socjalnych, droga zależna od tempa wzrostu produkcji i wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-72.18" who="#CzesławWójtowicz">Patrząc więc na projekt nowej ustawy z punktu widzenia nie tylko interesów jednej z najliczniejszych grup pracowniczych, jaką są kolejarze, lecz również z punktu widzenia całości gospodarki ogólnopaństwowej, jestem przekonany o tym, że dziś w aktualnej sytuacji gospodarczej państwa, kolejarze-renciści otrzymają w tym projekcie maksimum tego, na co państwo stać i z tych też względów słuszne jest, aby Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyjął rządowy projekt ustawy o zmianie przepisów dekretu o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-72.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ZenonKliszko">Ponieważ nikt więcej do głosu się nie zapisał, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie przepisów dekretu o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin, wiraż z poprawkami Komisji Pracy i Spraw Socjalnych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie przepisów dekretu o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kolejowych i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 12 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy o rządowym projekcie ustawy o Komitecie Drobnej Wytwórczości (druki nr 165 i 182).</u>
<u xml:id="u-73.7" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Stanisław Binek.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#StanisławBinek">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy o Komitecie Drobnej Wytwórczości; Obywatele Posłowie otrzymali rządowy projekt ustawy zawarty w druku sejmowym nr 165, wraz z poprawkami Komisji, zamieszczonymi w druku sejmowym nr 182.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#StanisławBinek">Przedłożony projekt ustawy, który referuję, jest wyrazem dalszej konsekwentnej realizacji programu porządkowania naszego życia gospodarczego, jest wynikiem usprawniania metod zarządzania gospodarką narodową i realizacją zapowiedzi Obywatela Premiera złożonej przed Sejmem, dotyczącej dalszego uproszczenia i potanienia systemu zarządzania poprzez racjonalne zmniejszenie ilości resortów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#StanisławBinek">Uzyskane rezultaty w wyniku uchwały o rozszerzeniu uprawnień przedsiębiorstw państwowych, zwiększenia uprawnień rad narodowych i połączenia szeregu ministerstw wskazują, że zgodnie z polityką gospodarczą naszej Partii idziemy po słusznej linii.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#StanisławBinek">Organy centralne i terenowe, w mniejszym lub większym stopniu, przeszły na przestrzeni ostatnich 20 miesięcy od metod bezpośredniego zarządzania do koordynacji najważniejszych tylko spraw. Nowe metody i zasady opracowywania planów przez przedsiębiorstwa, ograniczające do koniecznego minimum zadania planowe ustalane centralnie, wydatne zmniejszenie zakresu wskaźników przekazywanych dla przedsiębiorstw państwowych przemysłu terenowego przez rady narodowe, jak również nowe zasady finansowania tego typu przedsiębiorstw w oparciu o środki własne i zasadę rentowności, i wreszcie nowe sposoby i formy finansowania inwestycji i kapitalnych remontów — w sposób zasadniczy zmieniły formy i zasady pracy oraz działalność przedsiębiorstw, gwarantując im daleko idącą swobodę, rozszerzając bardzo znacznie ich uprawnienia w szeregu ważnych dziedzin.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#StanisławBinek">Trzeba nadmienić, że narastający od 1949 r. stopniowo, ale systematycznie proces centralizacji, objął również swym działaniem przemysł drobny i terenowy oraz całą drobną wytwórczość.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#StanisławBinek">Bezkrytyczne stosowanie w stosunku do przemysłu drobnego i terenowego, do różnych pionów drobnej wytwórczości tych samych metod pracy, jakie stosowano w przemyśle kluczowym, poważnie ograniczało uprawnienia, jak i inicjatywę, uniemożliwiając rozwój gospodarczej samodzielności w całej drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#StanisławBinek">Te zmiany w uprawnieniach rad narodowych ii podległych im przedsiębiorstwach — o których mówiłem — spowodowały zmiany w metodach i formach działania organów centralnych, doprowadzając do bardzo poważnego zmniejszenia aparatu administracyjnego, a nie powodując pogorszenia wyników pracy nadzorowanych przedsiębiorstw. Oto przykład: jeśli w Ministerstwie Przemysłu Drobnego i Rzemiosła na 1.1.1957 r. pracowało jeszcze 668 pracowników, to na 1. IV.1958 r. było tylko 275 osób. Aparat administracyjny zmniejszył się o 60%.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#StanisławBinek">Umocnienie samodzielności rad narodowych i rozszerzenie ich uprawnień, określone ustawą z dnia 25 stycznia 1958 r. o radach narodowych w dziedzinie prowadzenia działalności gospodarczej w ramach przemysłu terenowego, jak i uprawnień rad do koordynacji działalności gospodarczej w dziedzinie wytwórczości i usług wykonywanych przez organizacje spółdzielczości, rzemiosło indywidualne, jak również przez innych drobnych wytwórców, oraz coraz bardziej krystalizująca się słuszna tendencja do dalszej decentralizacji zarządzania państwowym przemysłem terenowym — uczyniły pilną i tym bardziej aktualną sprawę powołania organu, który by mógł wiązać poczynania poszczególnych rad narodowych w dziedzinie przemysłu terenowego oraz całej drobnej wytwórczości z zadaniami ogólnopaństwowymi.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#StanisławBinek">Potrzeba takiej koordynacji wydaje się niewątpliwa. Nowa forma koordynacji musi uwzględniać w odpowiednim stopniu udział przedstawicieli władz terenowych, jak i organizacji gospodarczych drobnej wytwórczości, a więc przedstawicieli spółdzielczości, rzemiosła indywidualnego, prywatnego przemysłu i innych grup drobnych wytwórców. Taki skład organu koordynującego, dzięki znajomości potrzeb zainteresowanych, jest słuszny i winien umożliwić wzajemne współdziałanie.</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#StanisławBinek">Stąd zrodziła się myśl powołania, w miejsce istniejącego obecnie Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, nowego rodzaju centralnego organu dla koordynacji drobnej wytwórczości. Zadań bowiem wymienionych uprzednio, nie może spełniać w dotychczasowej formie organizacyjnej Ministerstwo Przemysłu Drobnego i Rzemiosła. Dlatego projekt ustawy przewiduje likwidację Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła i powołanie Komitetu Drobnej Wytwórczości, jako szczególnego rodzaju organu centralnego.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#StanisławBinek">Za powołaniem Komitetu Drobnej Wytwórczości, działającego przy Radzie Ministrów, jak projektuje ustawa, przemawia również fakt, że działalność gospodarcza wszystkich jednostek drobnej wytwórczości występuje na tym samym terenie i w tych samych dziedzinach wzajemnie się zazębia. A przecież obok przemysłu terenowego działa tu i spółdzielczość pracy, która występuje niemal we wszystkich tych branżach przemysłowych co przemysł terenowy, a poza tym świadczy usługi rzemieślnicze, występuje w postaci wiejskich spółdzielni zaopatrzenia i zbytu, świadczących niektóre usługi i prowadzących działalność w dziedzinie przemysłów spożywczych, działa też rzemiosło indywidualne i przemysł prywatny. Niezależnie więc od zdrowo pojętego współzawodnictwa gospodarczego, działalność tych jednostek wymaga określonej koordynacji na szczeblu centralnym, która byłaby odpowiednikiem uprawnień rad narodowych w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#StanisławBinek">Projekt ustawy nie określając szczegółowo pojęcia drobnej wytwórczości, czy drobnego przemysłu wyszczególnia w art. 2 ich bazę, a więc państwowy przemysł terenowy, spółdzielczość, rzemiosło indywidualne, przemysł prywatny, przemysł ludowy i domowy, chałupnictwo oraz innych drobnych wytwórców.</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#StanisławBinek">Rzeczowy zakres działania Komitetu ujęty został w art. 3 projektu ustawy. Nadmienić tu trzeba, że koordynacyjne działanie Komitetu z działalnością gospodarczą poszczególnych jednostek drobnej wytwórczości nie oznacza ograniczenia uprawnień poszczególnych rad narodowych, organizacji spółdzielczych czy też samorządności samych spółdzielni i zrzeszeń rzemiosła. Ta koordynacja, jak przewiduje projekt ustawy, odbywać się będzie z zachowaniem uprawnień poszczególnych jednostek, określonych odrębnymi ustawami, czy nadanymi już uprawnieniami.</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#StanisławBinek">Różna sytuacja prawno-organizacyjna poszczególnych grup drobnej wytwórczości będzie wymagała szczegółowego zróżnicowania zakresu spraw w ramach Komitetu w stosunku do tych grup.</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#StanisławBinek">Realizując ustawę planuje się przekazać do resortów kluczowych poważną część przedsiębiorstw przemysłu planowanego (zarządzanego) centralnie, tzw. wyodrębnionego, a pozostałe zakłady włączy się do przemysłu terenowego, podporządkowanego radom narodowym.</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#StanisławBinek">Obejmując koordynację całej drobnej wytwórczości w kraju — Komitet Drobnej Wytwórczości likwiduje istniejącą dotychczas poważną lukę i zabezpiecza prawidłowy, związany z całą gospodarką narodową rozwój drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-74.16" who="#StanisławBinek">A trzeba podkreślić, że znaczenie drobnej wytwórczości w ogólnej produkcji kraju jest bardzo znaczne. Choć nie należy z tego stworzyć przesadnej, a więc i błędnej teorii, jaką reprezentowali tutaj wczoraj z tej trybuny niektórzy posłowie.</u>
<u xml:id="u-74.17" who="#StanisławBinek">W cyfrach bezwzględnych produkcja drobnej wytwórczości, liczona łącznie z usługami, stanowi wartość około 69 mlrd zł. Faktycznie jest ona jednak wyższa jeśli doliczymy usługi przemysłowe i produkcję wykonywaną przez chałupnictwo, oraz przemysł ludowy i domowy. Łącznie, według szacunku Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, wartość tej produkcji i usług wynosi ponad 75 mlrd zł. Jest to więc poważna dziedzina gospodarcza, która — gdy zostaną stworzone nowe formy i metody koordynacji i powiązania z całą polityką gospodarczą kraju, nie naruszające samodzielności poszczególnych pionów — może stworzyć warunki do wyzwolenia ogromnej inicjatywy produkcyjnej drobnych wytwórców i rzemieślników. Zadanie to ma wypełnić Komitet Drobnej Wytwórczości, którego powołanie projektuje ustawa.</u>
<u xml:id="u-74.18" who="#StanisławBinek">Komitet stanowi novum na tle naszego systemu naczelnych organów administracji państwowej, różniąc się zarówno od ministerstw jak i istniejących komitetów. Uznając bowiem potrzebę uwzględniania odrębności poszczególnych grup drobnej wytwórczości, jak również interesów i potrzeb terenów objętych działaniem poszczególnych wojewódzkich rad narodowych, przyjęto w art. 3 i 4 projektu ustawy nieznaną dotąd w Polsce nową koncepcję organu centralnego Komitetu z jednej strony działającego na, zasadzie przedstawicielstwa, a z drugiej strony spełniającego określone ustawami funkcje naczelnego organu administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-74.19" who="#StanisławBinek">Przyjęcie takiej konstrukcji Komitetu wydaje się słuszne, bo jest wynikiem uznania potrzeby uwzględniania odrębności poszczególnych grup drobnej wytwórczości, jak również interesów i potrzeb terenów objętych zakresem działania poszczególnych wojewódzkich rad narodowych. Taki charakter Komitetu zabezpiecza w pełni wymóg wspólnego porozumienia i rozwiązywania problemu drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-74.20" who="#StanisławBinek">Obok funkcji koordynacji projekt ustawy przewiduje, że Komitet sprawować będzie funkcję naczelnego organu administracji państwowej w stosunku do drobnej wytwórczości w zakresie administracji przemysłowej i w innych wypadkach, określonych ustawami, oraz sprawować będzie nadzór nad wydziałami przemysłu rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-74.21" who="#StanisławBinek">Projekt ustawy o Komitecie Drobnej Wytwórczości podkreśla, że głównym zadaniem Komitetu jest zapewnienie prawidłowego rozwoju i współdziałania różnych dziedzin drobnej wytwórczości i usług, uwzględniając potrzeby całej gospodarki narodowej oraz rolę i udział poszczególnych grup drobnej wytwórczości w tej gospodarce. Komitet będzie ustalał zasady i ogólne kierunki rozwoju poszczególnych grup drobnej wytwórczości w określonych gałęziach produkcji i usług, oraz konieczne do tego warunki i środki ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-74.22" who="#StanisławBinek">Art. 5 projektu ustawy zawiera postanowienia o organach Komitetu, którymi są Prezydium oraz Przewodniczący. Dla podkreślenia roli i wagi drobnej wytwórczości w gospodarce krajowej, Przewodniczący Komitetu Drobnej Wytwórczości będzie powoływany na wniosek Prezesa Rady Ministrów w trybie przewidzianym w art. 29 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a więc przez Sejm i wchodzić będzie w skład Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-74.23" who="#StanisławBinek">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem. Mianowicie projekt ustawy nie ujmuje zakresu i zasad działania oraz organizacji Komitetu szczegółowo. Ujęcie ma charakter ogólny. W projekcie ustawy zawarte są delegacje pod adresem Rady Ministrów, ustawa bowiem nie może regulować szeregu zagadnień szczegółowo. Ponadto w warunkach przyszłej pracy Komitetu, bez możliwości korzystania z doświadczeń podobnych organów — takie ujęcie wydaje się słuszne. Zbyt szczegółowe określenie zakresu działania i form pracy musiałoby się opierać w dużym stopniu na założeniach teoretycznych, a w tak ustalonych zadaniach nie zawsze mogłaby się pomieścić praktyczna działalność.</u>
<u xml:id="u-74.24" who="#StanisławBinek">Szczegółowy więc zakres działania Komitetu zostanie ustalony w trybie rozporządzenia Rady Ministrów. Mówi o tym art. 3 i 4 projektu ustawy. Przy sposobności chciałbym w imieniu Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy wnieść do tekstu poprawek, zawartych w druku nr 182, następującą poprawkę dotyczącą art. 3 ust. 3: „po słowie „Komitetu” stawiamy kropkę. Resztę zdania Skreśla się”. Wewnętrzny tryb pracy i podział funkcji Komitetu między jego organy ustali statut, nadany uchwałą Rady Ministrów. Należy podkreślić przy tym, że sprawy podstawowe, należące do właściwości Komitetu, rozpatrywane będą i omawiane na plenarnych posiedzeniach Komitetu i ujmowane w uchwały. Obowiązująca moc tych uchwał, zaleceń i wytycznych dla wszystkich grup drobnej wytwórczości w sprawach istotnej wagi następować będzie w drodze uchwał Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-74.25" who="#StanisławBinek">Pragnę podkreślić, że zmiany na szczeblu centralnym w dziedzinie drobnej wytwórczości wywołać muszą z kolei również reorganizację w terenie, a więc uwolnienie władzy terenowej, to jest wydziałów przemysłu, od konieczności bezpośredniego zarządzania gospodarczego przedsiębiorstwami.</u>
<u xml:id="u-74.26" who="#StanisławBinek">Trzeba wyrazić nadzieję, że jeśli współdziałanie zainteresowanych organizacji drobnej wytwórczości będzie rozwijało się harmonijnie nie tylko w samym Komitecie, ale i w terenie, to winno przyczynić się ono do bardziej racjonalnego wykorzystania mocy produkcyjnej, zasobów surowcowo-materiałowych, dzielonych centralnie i miejscowych, potanienia gotowej produkcji i podniesienia jej ilości, a zwłaszcza jakości.</u>
<u xml:id="u-74.27" who="#StanisławBinek">Odpowiedzialne zadanie czeka również Komitet w dziedzinie systematycznego i kompleksowego zajęcia się problemem aktywizacji miast i miasteczek w aspekcie rozwoju i działalności całej drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-74.28" who="#StanisławBinek">Skoordynowanie rozwoju różnych pionów drobnej wytwórczości, zabezpieczenie jej planowego rozwoju pozwoli zahamować wszystkie szkodliwe tendencje do żywiołowego rozwoju niektórych branż.</u>
<u xml:id="u-74.29" who="#StanisławBinek">Naczelnym celem, który chcemy osiągnąć przez nową organizację tej tak poważnej części naszej gospodarki narodowej, jest lepsze pokrywanie potrzeb ludności. Jeśli założone w projekcie ustawy zasady i kierunki działania będą w pracy i działalności Komitetu przestrzegane, należy mieć przekonanie, że uzdrowiona drobna wytwórczość nie zawiedzie na swoim odcinku nadziei społeczeństwa na podniesienie stopy życiowej, będzie poważnym czynnikiem rozbudowy naszego organizmu społecznego i gospodarczego, opartego na zdrowych socjalistycznych zasadach, służącego do coraz lepszego zaspokajania potrzeb ludności i całej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-74.30" who="#StanisławBinek">Na zakończenie chciałbym jeszcze w imieniu Komisji wnieść poprawkę formalną do art. 11 (druk sejmowy nr 165), zastępując słowa „z dniem 1 lipca 1958 r.” słowami „z dniem ogłoszenia”.</u>
<u xml:id="u-74.31" who="#StanisławBinek">W imieniu Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy w brzmieniu projektu rządowego według druku nr 165, z poprawkami Komisji podanymi w druku nr 182, oraz poprawkami do art. 3 ust. 3 i art. 11 zgłoszonymi z tej trybuny.</u>
<u xml:id="u-74.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Stanisław Gabryl.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#StanisławGabryl">Wysoka Izbo! Problem reorganizacji centralnych władz w zakresie drobnej wytwórczości był już od dwóch lat przedmiotem dyskusji w naszym kraju. Chodziło o to, aby znaczenie, jakie posiada drobna wytwórczość w dziedzinie zaspokajania masowych potrzeb ludności na towary powszechnej konsumpcji i usługi, znalazło właściwe odzwierciedlenie we wzajemnych stosunkach wszystkich pionów drobnej wytwórczości i przyczyniło się do skoordynowania działalności pionu państwowego, spółdzielczego i indywidualnej przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#StanisławGabryl">Ministerstwo Przemysłu Drobnego i Rzemiosła obejmowało zakresem swego działania sprawy przemysłu drobnego, planowanego centralnie oraz terenowego i sprawy rzemiosła oraz prywatnej drobnej wytwórczości. W pewnym stopniu te same problemy były przedmiotem troski rad narodowych, gdyż do ich budżetów wchodzą również przedsiębiorstwa przemysłu terenowego wynikami swej działalności.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#StanisławGabryl">Najważniejszy z pionów drobnej wytwórczości, a mianowicie pion spółdzielczy zorganizowany w samorządnych związkach był dotychczas słusznie wyłączony z działalności operatywnej administracji terenowej i naczelnej. Ministerstwo Przemysłu Drobnego i Rzemiosła nie zajmowało się bowiem w ogóle sprawami spółdzielczości. Szereg pionów spółdzielczych z tytułu swej działalności produkcyjno-gospodarczej, jak up. spółdzielczość pracy, koordynowało swe plany z Komisją Planowania przy Radzie Ministrów. Poza tym podkreślić należy, że w roku zeszłym Rząd wydał szereg uchwał zabezpieczających takim pionom jak CSR czy ZSS „Społem” pełną samodzielność.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#StanisławGabryl">Jeżeli z jednej strony obserwujemy rozszerzenie kompetencji rad narodowych w terenie i jeżeli zgodnie z ustawą z dnia 25 stycznia 1958 r. o radach narodowych i z drugiej strony ustawą o dochodach rad narodowych uchwaloną wczoraj mają one spełnić funkcje prawdziwego gospodarza terenu, to problematyka przemysłu drobnego w całości powinna być przez terenową władzę ludową analizowana i koordynowana.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#StanisławGabryl">W miejsce Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, jako organu kierującego i rządzącego elementami gospodarki ściśle terenowej, należało zaproponować organ o charakterze koordynującym. Zakres koordynacji na szczeblu centralnym nie może się ograniczać wyłącznie do zakresu kompetencji jakie posiadało Ministerstwo, tzn. do przemysłu państwowego i do sektora prywatnego.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#StanisławGabryl">Zakres koordynacji nowego organu, w celu spełnienia nowych warunków i zadań drobnej wytwórczości, musi obejmować również wytwórczość spółdzielczą. Koordynacja ta nie może kolidować z zasadą spółdzielczej samorządności, którą należy w pełni zachować. Koordynacja dotyczyć powinna kierunków rozwoju inwestycji, planowania produkcji między poszczególnymi pionami gospodarczymi terenu.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#StanisławGabryl">Projektowany Komitet Drobnej Wytwórczości będzie spełniać funkcje organu administracji państwowej w stosunku do takich działów drobnej wytwórczości, jak przemysł państwowy i prywatny, przewidzianych dla naczelnych organów administracji w przypadkach określonych ustawami, jak np. w dziedzinie przemysłu i usług — w prawie przemysłowym o koncesjonowaniu, w prawie o izbach rzemieślniczych i o zniesieniu przymusowych zarządów.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#StanisławGabryl">W stosunku do pozostałych pionów Komitet Drobnej Wytwórczości powinien koordynować ich działalność a nie zarządzać.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#StanisławGabryl">Realizacją tej zasady jest przewidywany skład samego Komitetu Drobnej Wytwórczości, reprezentowanego przez przedstawicieli rad narodowych, przedstawicieli samorządu spółdzielczego i samorządu gospodarczego, indywidualnego rzemiosła i prywatnego przemysłu. Kolektywny charakter Komitetu pozwoli na uwzględnianie stałych potrzeb ludności poszczególnych terenów, której przedstawiciele z rad narodowych będą decydowali o kierunkach rozwoju produkcji i usług, a tym samym o zaspokajaniu potrzeb ludności na towary powszechnego użytku i usługi.</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#StanisławGabryl">Do chwili obecnej rady narodowe, nie posiadając uprawnień i faktycznej możliwości wywierania wpływu na kierunkowość i wartość działania gospodarczego w terenie, nie mogły w dostatecznym stopniu decydować o kierunkach rozwoju drobnej wytwórczości. Często opinia rad narodowych nie była brana w rachubę wobec istnienia partykularnych tendencji różnych organizmów gospodarczych i terenowych. Nie mogło to nie wywrzeć wpływu na hamowanie skuteczności działania gospodarczego w terenie.</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#StanisławGabryl">A zatem taki stan rzeczy nie mógł sprzyjać w pełni aktywizacji gospodarczej miast i miasteczek, terenów zaniedbanych gospodarczo, jak również nie wpływał na prawidłowe kształtowanie się lokalizacji sił wytwórczych i właściwej polityki inwestycyjnej w terenie. W tych warunkach niejednokrotnie słabości państwowej i spółdzielczej drobnej wytwórczości wykorzystywały w sposób bezplanowy i koniunkturalny te elementy prywatnej przedsiębiorczości, które ze szkodą dla gospodarki narodowej dezorganizowały rynek wytwórczy i powodowały zadrażnienia na tle niezdrowej konkurencji, co nie pozostało bez wpływu na nieprawidłowe kształtowanie się w naszym modelu gospodarczym sieci zakładów wytwórczych i usługowych. Ten stan rzeczy naszym zdaniem winien ulec zasadniczej poprawie z chwilą powołania Komitetu Drobnej Wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#StanisławGabryl">Zadaniem Komitetu — jak wynika z projektu ustawy — będzie wspólne decydowanie o kierunkach rozwoju oraz kolektywne ustalanie najlepszych rozwiązań w warunkach działania trojakiego rodzaju drobnej wytwórczości w poszczególnych terenach. Kolektywne określenie tych kierunków musi uwzględniać stopień aktywizacji gospodarczej terenu, stopień zróżnicowania, wielkości posiadanych surowców lokalnych i bogactw naturalnych w terenie, przy uwzględnieniu aktualnego stanu na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-76.12" who="#StanisławGabryl">W zależności od wymienionych czynników kierunki rozwojowe wskazywać będą na możliwości aktywizacji w terenie drobnej wytwórczości państwowej, spółdzielczej lub prywatnej. Zdarzało się bowiem często, że poszczególne piony drobnej wytwórczości nieskoordynowanie planując swój rozwój uwzględniały na pierwszym miejscu nie potrzeby ludności w terenie i potrzeby gospodarki w skali krajowej, a zwracały uwagę w znacznym stopniu na własne interesy.</u>
<u xml:id="u-76.13" who="#StanisławGabryl">Kolektywny charakter Komitetu zmierza do generalnej reformy w tym względzie, stanowiąc istotne novum organizacji form gospodarczych w naszym kraju, jak to przed chwilą podkreślił poseł referent.</u>
<u xml:id="u-76.14" who="#StanisławGabryl">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego dopatruje się w przedłożonej ustawie o Komitecie Drobnej Wytwórczości poważnej zmiany w dotychczasowym tradycyjnym działaniu drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-76.15" who="#StanisławGabryl">Po pierwsze pragnę tu podkreślić element oparty na zasadzie koordynacji, a nie na bezpośrednim kierowaniu i zarządzaniu. Z pojęciem koordynacji wiąże się pojęcie porozumienia. Przy istnieniu wielu partnerów wchodzących w skład Komitetu Drobnej Wytwórczości na równych prawach, na zasadzie przedstawicielstwa, przy zachowaniu samodzielnych praw wszystkich zorganizowanych członów drobnej wytwórczości, powstaje lepsza platforma porozumiewania się co do kierunków polityki rozwoju sił wytwórczych w pionach drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-76.16" who="#StanisławGabryl">Stąd Komitet Drobnej Wytwórczości stanowi nowość na tle naszego systemu naczelnych organów administracji państwowej, różniąc się zarówno od ministerstw, jak i istniejących komitetów. A zatem jest to organ, który posiada pełną podstawę w przepisach Konstytucji PRL, a zwłaszcza w jej artykule 31.</u>
<u xml:id="u-76.17" who="#StanisławGabryl">Po wtóre — Komitet nie stawia sobie za cel i zadanie zarządzanie, lecz koordynację, co wiąże się raczej z funkcją wydawania zaleceń i wytycznych w sprawach rozpatrywanych przez Komitet.</u>
<u xml:id="u-76.18" who="#StanisławGabryl">Wykorzystanie tych zaleceń zależeć będzie od woli i uprawnień organów, do których będą one adresowane, a więc od wojewódzkich rad narodowych, centralnych organizacji spółdzielczych, organizacji rzemieślniczych i innych członów drobnej wytwórczości. W tym zakresie wiążąca moc opierać się będzie na ogólnym obowiązku współdziałania dla harmonijnego rozwoju gospodarki narodowej, a więc na obowiązku leżącym na płaszczyźnie społeczno-moralnej.</u>
<u xml:id="u-76.19" who="#StanisławGabryl">Wreszcie — jako trzeci element zachodzi tutaj zjawisko niezwykle ważne, mające duże znaczenie dla procesu demokratyzacji organu władzy, iż nadawanie charakteru prawnie obowiązującego uchwałom, które będą niezbędne, następować będzie w drodze uchwały Rady Ministrów w ramach jej uprawnień.</u>
<u xml:id="u-76.20" who="#StanisławGabryl">Jako element czwarty — pragnę uwypuklić, iż obok zaleceń Komitet Drobnej Wytwórczości przewiduje stosowanie takiej działalności organizatorskiej, która będzie zmierzać do niesienia pomocy w dziedzinie zaopatrzenia i egzekwowania planów zbytu, a zwłaszcza eksportu, jak również rozwiązywania zagadnień techniczno-produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-76.21" who="#StanisławGabryl">Nie bez znaczenia jest Wysoka Izbo, że udział w Komitecie biorą poszczególne organy i instytucje na zasadzie przedstawicielstwa. Przecież, gdyby chodziło tylko o jakiś nowy resortowy charakter Komitetu, wystarczyłoby w takim Komitecie tylko przedstawicielstwo rad narodowych, które czuwają u siebie nad rozwojem wszystkich form ustrojowych drobnej wytwórczości. Tymczasem wysunięcie na pierwszy plan w instytucji Komitetu Drobnej Wytwórczości zasady przedstawicielstwa podnosi charakter tej instytucji do rangi organu, w którym reprezentanci terenowej władzy ludowej, pionów spółdzielczych, rzemieślniczych i wytwórczych działów gospodarki nieuspołecznionej współdziałają i określają we wzajemnym porozumieniu kompleksowe kierunki rozwojowe drobnej wytwórczości w skali całego państwa.</u>
<u xml:id="u-76.22" who="#StanisławGabryl">A zatem przedstawiciele ci, zasiadając w Komitecie są przede wszystkim członkami kolegialnego organu państwowego i społecznego, mającego na celu interesy ogólnonarodowe, niezależnie od tego, jaką grupę drobnej wytwórczości reprezentują. Podstawowe zadanie całego Komitetu i jego Prezydium polegać będzie na zachowaniu priorytetu demokratycznej zasady koordynowania i porozumiewania się. Nie może tu być mowy o żadnym przejawie majoryzowania jednych przez drugich, partykularnego wykłócania się o lepszy przydział, czy o lepszą cząstkę dla siebie, lecz może być tylko mowa o pełnym respektowaniu podstawowego interesu gospodarki narodowej, w którym wszystkie samodzielne piony drobnej wytwórczości mają zagwarantowane swoje określone miejsce.</u>
<u xml:id="u-76.23" who="#StanisławGabryl">A zatem nie znajdują potwierdzenia obawy, iż zajdzie tu zjawisko ograniczania czyjejkolwiek działalności. Odwrotnie. Zasada nieograniczania uprawnień zakłada współpracę zarówno w pionie państwowym drobnej wytwórczości, jak i spółdzielczym przy ustalaniu polityki i kierunków rozwoju oraz ustalaniu najlepszych rozwiązań. Art. 3 projektu ustawy podaje ramowy zarys działania Komitetu, omówiony przez referenta Komisji, a ust. 2 tegoż artykułu daje delegację Radzie Ministrów do określania w drodze rozporządzenia szczegółowego zakresu i trybu działania Komitetu.</u>
<u xml:id="u-76.24" who="#StanisławGabryl">Projekt ustawy o Komitecie uwzględnia obecną sytuację rzemiosła i przemysłu prywatnego w Polsce Ludowej. Państwo ludowe określiło w stosunku do tej grupy drobnej wytwórczości swoje stanowisko, które nadal obowiązuje. Powołanie Komitatu pozwoli na lepszą realizację tego stanowiska, z uwzględnieniem zarówno interesów drobnych wytwórców, jak i przyznanej im roli w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-76.25" who="#StanisławGabryl">Pragnę podkreślić w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, iż sam fakt, że rzemiosło polskie uzyskuje przedstawicielstwo w Komitecie Drobnej Wytwórczości mówi o tym, że rzemiosło będzie decydowało nie tylko o sobie, ale również będzie współdecydowało o kierunkach rozwojowych różnych dziedzin drobnej wytwórczości. Nie może ten fakt nie pozostać bez wpływu na podniesienie się morale i samopoczucia całego rzemiosła w Polsce Ludowej, co do jego pożyteczności, funkcji i roli w naszej ekonomice.</u>
<u xml:id="u-76.26" who="#StanisławGabryl">Ten właśnie fakt mobilizuje już dziś do aktywnej pracy samorząd rzemiosła i samych rzemieślników na rzecz gospodarki narodowej i na rzecz naszego ustroju. A zatem normalizacja stosunków w rzemiośle i twórcza postawa w walce o ilość i jakość produkcji i usług w naszej gospodarce narodowej towarzyszyć winna rzemiosłu na jego dalszej drodze w planowym rozwoju sił wytwórczych naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-76.27" who="#StanisławGabryl">U podstaw całej koncepcji Komitetu Drobnej Wytwórczości leży więc zasada demokracji socjalistycznej w rządzeniu. Rzecz jasna, że powodzenie tego zamierzenia w dużym stopniu zależeć będzie od dojrzałości i świadomości przedstawicieli pionów wchodzących w skład tego Komitetu.</u>
<u xml:id="u-76.28" who="#StanisławGabryl">Wydaje się, iż współpartnerzy w Komitecie Drobnej Wytwórczości nie tylko znajdą wspólny język na codzień, lecz również szybko i sprawnie przyczynią się do dobrego i szybkiego rozwiązania ważnych problemów, związanych z takimi sprawami, jak szybsze wy chodzenie naprzeciw potrzeb naszego rynku, lepsza organizacja postępu technicznego, podnoszenie wartości i jakości drobnej produkcji. Wydaje się również, że okres przejściowy, w którym zapadła decyzja o likwidacji Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, i o powołaniu Komitetu Drobnej Wytwórczości otwiera perspektywę ładu i porządku na odcinku drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-76.29" who="#StanisławGabryl">Przekazanie na rzecz Komitetu zagadnień i problemów, wynikających z jego funkcji, jako naczelnego organu administracji państwowej wraz z nadzorem nad wydziałami rad narodowych i przekazanie uprawnień, które posiadało Ministerstwo Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, powinno wprowadzić stabilizację w dziedzinie jednolitości nadzoru.</u>
<u xml:id="u-76.30" who="#StanisławGabryl">Należy podkreślić poważne znaczenie gospodarcze, jakie dla całokształtu gospodarki narodowej posiada drobna wytwórczość. Znaczenie to wybija się szczególnie przy kolektywnym traktowaniu wszystkich jej form własnościowych.</u>
<u xml:id="u-76.31" who="#StanisławGabryl">W sumie, na tle całości produkcji gospodarki narodowej, w zakładach i warsztatach drobnej wytwórczości znajduje zatrudnienie 24,7% ogółu zatrudnionych w produkcji na terenie kraju. Wartość zaś produkcji drobnej wytwórczości obliczalna jest na 19,4% wartości ogólnej produkcji całej gospodarki narodowej. Można przeto powiedzieć, że chodzi o uregulowanie zagadnienia organizacyjnego, które dotyczy rzędu piątej części całej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-76.32" who="#StanisławGabryl">Spośród omawianych już form drobnej wytwórczości, najsilniejszym partnerem jest spółdzielczość, która reprezentuje swym potencjałem gospodarczym 48,5% potencjału całej drobnej wytwórczości. Przemysł państwowy drobny reprezentuje 35,5% ogółu drobnej wytwórczości, a nieuspołeczniona gospodarka w postaci rzemiosła indywidualnego i przemysłu prywatnego, ponad 15%.</u>
<u xml:id="u-76.33" who="#StanisławGabryl">Do działalności drobnej wytwórczości dodać należy jeszcze usługi i produkcję wykonywaną przez chałupnictwo oraz przez przemysł domowy i ludowy.</u>
<u xml:id="u-76.34" who="#StanisławGabryl">W sumie przeto szacunkowa wartość produkcji i usług całej drobnej wytwórczości — jak mówił to przed chwilą poseł-referent — obejmować będzie ponad 75 mlrd zł. Stanowi to 21,3% ogólnej wartości produkcji przemysłowej kraju i z górą 1/3 liczby pracowników zatrudnionych w przemyśle. Wymienione cyfry w sposób zupełnie dostateczny uzasadniają ciężar gatunkowy tej dziedziny gospodarki narodowej i konieczność prawidłowego uregulowania stanu organizacji, administracji i koordynacji wszystkich pionów drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-76.35" who="#StanisławGabryl">Stronnictwo Demokratyczne zawsze traktowało drobną wytwórczość jako organiczną całość. Mieliśmy i mamy świadomość, że nie ma izolacji dziedzin gospodarczych, że nie można rozwiązywać poszczególnych problemów dotyczących jednej dziedziny bez jednoczesnego rozwiązywania problematyki dziedzin pokrewnych.</u>
<u xml:id="u-76.36" who="#StanisławGabryl">Na stanowisko takie wpływa jeszcze jeden czynnik. Zarówno w przemyśle terenowym, w spółdzielczości pracy, jak też i w rzemiośle indywidualnym, jednym z podstawowych czynników decydujących o roli gospodarczej tych dziedzin jest tradycja zawodowa, wysoki poziom umiejętności, przysłowiowe „złote ręce”. Dopiero później można mówić o podziałach wynikających z form własnościowych i form gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-76.37" who="#StanisławGabryl">Jest to drugi powód, dla którego uważamy rzemiosło za integralny składnik drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-76.38" who="#StanisławGabryl">Granice tego współdziałania pomiędzy działami drobnej terenowej gospodarki, będącej we władaniu rad narodowych, spółdzielczości, rzemiosła i przemysłu prywatnego — wyznacza olbrzymia masa potrzeb towarowych i rynkowych zarówno w mieście, jak i na wsi. Okres uprzemysławiania się naszego kraju oraz podnoszenia rolnictwa wymaga stałego wzrostu strumienia artykułów i usług dla zaspokojenia złożonych potrzeb społeczeństwa według jego kultury, gustów i upodobań.</u>
<u xml:id="u-76.39" who="#StanisławGabryl">Wszystkie drobne zakłady, leżące w gestii jednego z pionów drobnej wytwórczości stanowią poza tym zaplecze dla rozwoju działalności wielkoprzemysłowej, nieraz z tymi zakładami kooperują, produktywizują miejscowe siły wytwórcze, dają zatrudnienie, uczą przedsiębiorczości na zasadach socjalistycznych, wnikają głęboko w strefę procesów ożywiania gospodarczego terenów zacofanych i stabilizują wysoko rolę przemysłu wielkiego. Biorąc to wszystko pod uwagę — Stronnictwo Demokratyczne widzi w rozwoju drobnej wytwórczości ogromny bodziec do wyzwolenia pełnej inicjatywy terenu w ekonomicznym wykorzystywaniu rezerw miejscowych, opartych o bazę surowców lokalnych, i o surowce pochodzenia z przydziału centralnego, oraz opartych na najcenniejszym kapitale stojącym w tej mierze do dyspozycji, kapitale rezerw kadrowych.</u>
<u xml:id="u-76.40" who="#StanisławGabryl">W dążeniu do maksymalnej intensyfikacji produkcji i usług, ich prawidłowej lokalizacji w całej drobnej wytwórczości niezmiernie poważna rola przypadnie Komitetowi Drobnej Wytwórczości, który — mocno w to wierzymy — przyczyni się do pełnej koordynacji pracy pomiędzy poszczególnymi członami składowymi drobnej wytwórczości, usuwać będzie dzielące je różnice w ogóle, a sprzeczności dające się łatwo uzgodnić w szczególności i wydobywać elementy łączące.</u>
<u xml:id="u-76.41" who="#StanisławGabryl">Obywatele Posłowie! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego wyraża głębokie przekonanie, że ustawa o Komitecie Drobnej Wytwórczości, aczkolwiek ramowa i generalnie ujmująca działalność Komitetu, stanowi dostateczną podstawę do podjęcia prac i reform, przyczyniających się w ostatecznym rezultacie do zmiany dotychczasowych form i metod administracyjnego gospodarowania w pionach drobnej wytwórczości na metody i formy polegające na społecznej w treści i formie aktywizacji drobnych sił wytwórczych w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-76.42" who="#StanisławGabryl">W tych warunkach Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego głosować będzie za ustawą.</u>
<u xml:id="u-76.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Czesław Garbacik.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#CzesławGarbacik">Wysoka Izbo! Zabierając głos w dyskusji nad projektem ustawy o Komitecie Drobnej Wytwórczości, który przed chwilą naświetlony został przez sprawozdawcę posła Binka, chciałbym zatrzymać się nad koniecznością powołania Komitetu Drobnej Wytwórczości i równoczesnym zniesieniem urzędu Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#CzesławGarbacik">Istotą i trzonem projektu ustawy jest to, że zakłada on pogłębianie gospodarności tak w jednostkach państwowych, jak i prywatnych. Zasada gospodarności znajduje wyraz przede wszystkim w art. 2 i 4 projektu ustawy, uwzględniających w odpowiednim stopniu udział w działaniach koordynacyjnych przedstawicieli zarówno władz terenowych, jak i organizacji gospodarczych drobnej wytwórczości, co umożliwić powinno — dzięki rozpoznaniu potrzeb zainteresowanych — właściwe i wzajemne współdziałanie.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#CzesławGarbacik">Współdziałanie zainteresowanych organizacji z przedstawicielami władzy terenowej przyczyni się do najbardziej racjonalnego wykorzystania zdolności produkcyjnej i zasobów materiałowych, stąd i lepszego zaspokajania potrzeb ludności. Stanowi to o konieczności powołania na szczeblu centralnym kolegialnego organu z udziałem przedstawicieli rad narodowych, organizacji spółdzielczych i organizacji drobnych wytwórców, które nie są jednostkami gospodarki uspołecznionej. Minister Przemysłu Drobnego i Rzemiosła do tego bowiem czasu zarządzał i kierował zarówno przemysłem drobnym, planowanym centralnie, jak też planowanym terenowo. Funkcje nadzorcze rad narodowych były nie skrystalizowane i stosunkowo niewielkie, wynikające z systemu opartego na zbytniej centralizacji, hamującego inicjatywę i samodzielność terenu.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#CzesławGarbacik">Taki system, powodujący drobiazgowe planowanie i dyrygowanie z Warszawy, szczególnie dotkliwie dał się odczuć przemysłowi drobnemu planowanemu terenowo. Z rozwojem przemysłu terenowego wiąże się ściśle kwestia zwiększenia możliwości zatrudnienia na wsi, a przede wszystkim kwestia ożywienia gospodarczego małych miasteczek w Polsce. Jest to sprawa dla małych miasteczek paląca. Mamy ich w Polsce około 600, a brak w nich jest jakiegoś życia ekonomicznego poza handlem GS, Rozwój zakładów usługowych przemysłu drobnego czy innego wchodzi przede wszystkim w skład programu aktywizowania tych małych miasteczek. Chodzi przecież o dużą liczbę ludzi. Miasteczka te muszą mieć jakiś cel, jakieś zadania. Teraz wiele z nich popada w ruinę.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#CzesławGarbacik">W związku z tym chciałbym zatrzymać się chwilę nad sprawą rzemiosła. W Polsce odczuwamy dotkliwie ubóstwo asortymentów towarowych, brak jest zakładów, które produkują różne towary, brak usług mniejszego znaczenia, ale ważnych dla ludności. Mnie się wydaje, że powinniśmy zdecydowanie podjąć sprawę przemysłu drobnego i rzemiosła. W tej dziedzinie nasza polityka nienajlepiej się przedstawia. Jest tak zwany kodeks rzemieślniczy prywatnej inicjatywy, gdzie mówi się, że jednoosobowy zakład ma jakieś ulgi przy wymiarze podatków czy przydziale surowca, natomiast 2-osobowy zakład już z nich nie korzysta. Jest więc tak, że gdy ojciec z synem pracują, to nie mogą uzyskać ulgi. Sprawy te dotychczas nie zostały w sposób dostateczny opracowane, a w administracji istnieją wciąż jeszcze skłonności do bagatelizowania spraw rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#CzesławGarbacik">Powinniśmy mieć wielką rozmaitość drobnych zakładów produkcyjnych i usługowych. Taka sytuacja istnieje we wszystkich gospodarczo dobrze stojących krajach, u nas natomiast procent rzemiosła jest zbyt mały w porównaniu z krajami o wysokim poziomie produkcji. Obok gigantów takich jak Nowa Huta i średniej wielkości zakładów przemysłowych — konieczny jest rozwój także i małych zakładów produkcyjnych. Jeżeli znajdą się one w małych miasteczkach, to będą miały wpływ na poprawę warunków życia ludności i będzie z nich korzystać wieś. Jest to bardzo ważny problem, który ramowo rozwiązuje obecnie omawiany projekt ustawy. Równocześnie chodzi jednak o to, ażeby Rada Ministrów w rozporządzeniach wykonawczych, określonych w art. 3 ust. 2 projektu ustawy, uwzględniła uprawnienia dla Komitetu Drobnej Wytwórczości na opracowanie tak ważnego odcinka gospodarki państwowej.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#CzesławGarbacik">Dotychczasowe bezkrytyczne stosowanie do przemysłu drobnego i terenowego oraz do różnych pionów drobnej wytwórczości tych samych metod pracy jak w przemyśle kluczowym poważnie ograniczało zarówno ich uprawnienia, jak też inicjatywę. Nadmiernie rozbudowana sprawozdawczość, planowanie, drobiazgowe przepisy inwestycyjne, centralizacja zaopatrzenia i zbytu — to tylko niektóre hamulce, dość często w praktyce uniemożliwiające rozwój całej drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#CzesławGarbacik">Rozszerzenie i uporządkowanie nowych zadań rad narodowych w ustawie z dnia 25 stycznia br. o radach narodowych i coraz bardziej krystalizująca się słuszna tendencja do dalszej decentralizacji w zarządzaniu państwowym przemysłem terenowym uczyniły tym bardziej aktualną sprawę powołania organów, które by wiązały poczynania poszczególnych rad narodowych w dziedzinie przemysłu terenowego oraz całej drobnej wytwórczości z zadaniami ogólnopaństwowymi. Potrzeba takiej koordynacji wydaje się bezsporna i jest powszechnie uznawana.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#CzesławGarbacik">Jednocześnie fakt, że Rząd przyjął uchwały o reorganizacji i zmianach pracy przemysłu tak zwanego kluczowego, planowanego centralnie, również przyśpieszył potrzebę zmian organizacyjno-strukturalnych w Ministerstwie Przemysłu Drobnego i Rzemiosła. Zmniejszający się systematycznie od dwóch lat zakres uprawnień Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła w zakresie przemysłu drobnego, podporządkowanego radom narodowym i zwiększenie się uprawnień tych ostatnich, umacnianie się samodzielności przedsiębiorstw oraz konieczność zapewnienia wzajemnego współdziałania różnych form drobnej wytwórczości w ramach ogólnej polityki gospodarczej państwa doprowadziły do podjęcia przez Radę Ministrów projektu ustawy o powołaniu, jako szczególnego rodzaju organu, Komitetu Drobnej Wytwórczości i przedłożenia jej Sejmowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do uchwalenia.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#CzesławGarbacik">W projekcie ustawy planuje się przekazanie do resortów kluczowych poważnej części przedsiębiorstw przemysłu drobnego planowanego centralnie, i włączenie pozostałych zakładów do przemysłu terenowego, podporządkowanego radom narodowym.</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#CzesławGarbacik">Obejmując koordynację całej drobnej wytwórczości w kraju, Komitet Drobnej Wytwórczości likwiduje tym samym istniejącą dotychczas poważną lukę i zabezpiecza prawidłowy, związany z całą gospodarką narodową rozwój drobnej wytwórczości. Koordynacja bowiem to nie bezpośrednie kierowanie poszczególnymi grupami rzemiosła czy spółdzielczości, ale praca z nimi, wspólne omawianie polityki i kierunków rozwoju i ustalanie najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#CzesławGarbacik">Podobnie jak i w stosunku do spółdzielczości projekt ustawy o Komitecie nie wprowadza zmian w sytuacji rzemiosła i przemysłu prywatnego. Państwo w stosunku do tej grupy drobnej wytwórczości określiło swoje stanowisko i obowiązuje ono nadal. Powołanie Komitetu pozwoli jednak na lepsze wykorzystanie tego stanowiska, pozwoli na uwzględnienie zarówno interesów drobnych wytwórców, jak i przyznanej im roli w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#CzesławGarbacik">Uznając potrzebę uwzględnienia odrębności poszczególnych grup drobnej wytwórczości oraz interesów i potrzeb terenów objętych działaniem poszczególnych wojewódzkich rad narodowych, przyjęto koncepcję powołania Komitetu jako organu działającego z jednej strony na zasadzie przedstawicielstwa, a z drugiej spełniającego określone ustawami funkcje naczelnego organu administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-78.13" who="#CzesławGarbacik">Taka konstrukcja Komitetu, moim zdaniem, zabezpiecza w pełni warunek wspólnego porozumienia i stanowi niewątpliwie duży krok naprzód w dziedzinie rozwiązywania problemów drobnej wytwórczości, a więc będzie istotnym pozytywnym elementem jej dalszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-78.14" who="#CzesławGarbacik">Powołanie Komitetu Drobnej Wytwórczości stanowić będzie niewątpliwie praktyczny wyraz realizacji zasady demokracji socjalistycznej w rządzeniu, o czym świadczy włączenie do sprawowania funkcji władzy wykonawczej przedstawicieli organów powołanych przez ludność — wojewódzkich rad narodowych oraz organizacji społecznych i gospodarczych, skupiających drobnych wytwórców.</u>
<u xml:id="u-78.15" who="#CzesławGarbacik">Jedną z podstawowych prac Komitetu będzie współudział w ustalaniu zadań drobnej wytwórczości w narodowych planach gospodarczych, zwłaszcza wieloletnich, koordynacja zamierzeń inwestycyjnych i programów produkcyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem pełnego wykorzystania surowców miejscowych i odpadowych. Ponadto przedmiotem zainteresowania Komitetu będzie działalność państwowego przemysłu terenowego, działalność produkcyjna i usługowa spółdzielczości pracy, wiejskiej spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu, spółdzielczości spożywców, spółdzielczości warzywniczo-owocarskiej, które występują w zasadzie w tych samych rodzajach przemysłu i usług, co i przemysł terenowy, a ponadto działalność drobnych wytwórców, którzy nie są jednostkami gospodarki uspołecznionej, a więc rzemiosła indywidualnego, przemysłu prywatnego, przemysłu domowego i ludowego.</u>
<u xml:id="u-78.16" who="#CzesławGarbacik">Uwzględniając różną sytuację prawno-organizacyjną poszczególnych grup drobnej wytwórczości, różny będzie musiał być również szczegółowy zakres spraw w ramach działalności Komitetu w stosunku do tych grup, jak i różne będą formy jego oddziaływania.</u>
<u xml:id="u-78.17" who="#CzesławGarbacik">Rzeczowy zakres działania Komitetu ujęty został w sposób ogólny, wskazujący tylko problemy jego pracy. Zagadnienia wymienione w art. 3 ust. 1 w punktach 1–5 projektu ustawy obejmują elementy decydujące o właściwym rozwoju drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-78.18" who="#CzesławGarbacik">Rozwiązywanie tych zagadnień o ogólnym i zasadniczym charakterze dla całej drobnej wytwórczości — we współdziałaniu z naczelnymi organami administracji państwowej, a w szczególności z Komisją Planowania, resortami gospodarczymi i Ministerstwem Finansów — stanowić będzie główne zadanie Komitetu.</u>
<u xml:id="u-78.19" who="#CzesławGarbacik">Aby zabezpieczyć właściwe funkcjonowanie państwowego przemysłu terenowego, projekt ustawy przewiduje zorganizowanie terenowych zjednoczeń przedsiębiorstw przemysłu terenowego. Umożliwi to należytą koordynację działalności władz terenowych. Takie zjednoczenia pomagałyby przedsiębiorstwom w sprawach techniczno-produkcyjnych, zaopatrzenia i zbytu, ustalałyby również wskaźniki planowe, w zasadzie stanowiłyby władzę gospodarczą przedsiębiorstw państwowego przemysłu terenowego bez naruszania ustawowej samodzielności zakładów.</u>
<u xml:id="u-78.20" who="#CzesławGarbacik">Jeśli współdziałanie zainteresowanych organizacji drobnej wytwórczości będzie rozwijało się właściwie tak w samym Komitecie, jak i w terenie, to niewątpliwie spowoduje to racjonalne wykorzystanie mocy produkcyjnych, zasobów surowcowo-materiałowych, rozdzielanych centralnie, i miejscowych.</u>
<u xml:id="u-78.21" who="#CzesławGarbacik">Skoordynowanie rozwoju różnych pionów drobnej wytwórczości, zabezpieczenie jej planowego rozwoju pozwoli zahamować wszystkie szkodliwe tendencje do żywiołowego rozwoju niektórych pionów bądź branż drobnej wytwórczości, nierzadko prowadzące do korupcji, oszustwa, do szybkiego bogacenia się.</u>
<u xml:id="u-78.22" who="#CzesławGarbacik">Sejmowa Komisja Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy, której jestem członkiem, po zapoznaniu się z treścią przedstawionego przez Rząd projektu ustawy przeprowadziła szeroką dyskusję tak na posiedzeniu całej Komisji, jak też i na posiedzeniu podkomisji, powołanej w celu szczegółowego rozpracowania projektu ustawy, i po wniesieniu niedużych poprawek stwierdziła, że powołanie Komitetu Drobnej Wytwórczości jest słuszne i celowe. Jeśli się weźmie pod uwagę dalszy rozwój przemysłu drobnego w ogóle, przemysłu terenowego, rozszerzenie uprawnień w działalności rad narodowych na odcinku przemysłu państwowego i całej drobnej wytwórczości, to niewątpliwie nowa organizacja tak poważnej części naszej gospodarki narodowej spełni pokładane w niej nadzieje. Przyczyni się dna do coraz lepszego zaspokajania potrzeb ludności i do podnoszenia jej poziomu życiowego.</u>
<u xml:id="u-78.23" who="#CzesławGarbacik">Omawiany projekt ustawy jest potwierdzeniem konkretnej polityki umacniania praworządności i stwarza pełne możliwości rozwojowe i stabilizacyjne tak w przemyśle państwowym, jak i terenowym. Umacniając nasz model gospodarczy musimy stwarzać coraz większe możliwości rozwoju przemysłowi terenowemu i państwowemu.</u>
<u xml:id="u-78.24" who="#CzesławGarbacik">Uregulowanie tego zagadnienia niewątpliwie pozwoli radom narodowym podejmować postanowienia dotyczące możliwości rozwoju przemysłu terenowego, lepszego wykorzystania lokalnych surowców i rezerw materiałowych. Pomagać to będzie zarazem w tworzeniu lepszych warunków aktywizacji małych miast przez wyzwalanie szerokiej inicjatywy gospodarczej, społecznej oraz indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-78.25" who="#CzesławGarbacik">Z tych to względów Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, którego jestem członkiem, głosować będzie za projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-78.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ZenonKliszko">Zarządzam 20-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 do godz. 13 min. 35.)</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#ZenonKliszko">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Józef Raźny.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JózefRaźny">Wysoki Sejmie! Ustawa, nad którą toczy się dyskusja, jest fragmentem szerokiej akcji porządkowania administracji centralnej i przekazywania uprawnień przysługujących dotąd władzom centralnym — radom narodowym. Fragment ten jest jednak szczególnie ważny dla rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JózefRaźny">Rzemiosło, które matm zaszczyt reprezentować, jest zainteresowane właściwymi kierunkami swego rozwoju, które w poważnym stopniu będzie kształtował Komitet Drobnej Wytwórczości. W poprzednim okresie popełniano wiele błędów w stosunku do rzemiosła. Niektóre władze terenowe prowadziły własną politykę w stosunku do rzemiosła, czego przykładem jest choćby grudniowa uchwała Stołecznej Rady Narodowej, podjęta wbrew obowiązującemu prawu przemysłowemu, które reguluje tryb wydawania kart rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#JózefRaźny">Ustawa o Komitecie Drobnej Wytwórczości nie jest nawrotem do dawnej koncepcji Centralnego Urzędu Drobnej Wytwórczości, koncepcji polegającej na centralnym zarządzaniu całą drobiną wytwórczością. Zasadniczą różnicą między tą starą, a obecnie nową koncepcją jest fakt, że Komitet będzie organem przedstawicielskim, w skład którego wejdą reprezentanci rad narodowych, spółdzielczości, rzemiosła i przemysłu prywatnego. W tym Układzie stosunków istnieje pewność, że rady narodowe będą na bieżąco informowane o aktualnej polityce Partii i Rządu w stosunku do drobnej wytwórczości i jednocześnie, jako przedstawiciele interesów lokalnych w Komitecie, będą mogły w znacznie większym niż obecnie stopniu wpływać na kierunek tej polityki. W ten sposób zagwarantowane będzie należyte powiązanie rad narodowych z władzami centralnymi w zakresie istotnych spraw gospodarczych terenu. Jednocześnie spółdzielczość pracy w tej formie znajdzie lepsze warunki koordynowania swej działalności gospodarczej, zwłaszcza na terenie rad narodowych. W równej mierze dotyczy to i rzemiosła, jak i prywatnego przemysłu, które w powoływanym Komitecie stają się czynnikiem współdecydującym o całokształcie działalności drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#JózefRaźny">W gospodarce planowej istnienie organu koordynującego jest niezbędne. Obecnie organem takim jest wyłącznie Komisja Planowania przy Radzie Ministrów, gdzie istnieje Zespół Drobnej Wytwórczości. Praktyka wykazuje jednak, że koordynacja planistyczna nie wystarcza ani na szczeblu centralnym, ani na szczeblu wojewódzkim. Nie wystarcza ona i nie może wystarczać dlatego, że obejmuje tylko drobne fragmenty działalności gospodarczej drobnej wytwórczości. Nowa rola Komitetu, określona w projekcie ustawy, rozszerza możliwości koordynacji wszystkich pionów drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#JózefRaźny">Jednym z błędów Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, jak i całej administracji państwowej, było nadmierne rozbudowanie aparatu. Przykładem tego może być istnienie dwóch jednostek zaopatrzenia rzemiosła w jednym resorcie, przedłużające i utrudniające załatwienie tych ważnych spraw surowcowych prywatnym, drobnym wytwórcom.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#JózefRaźny">Zadania Komitetu, bardzo ważne dla rad narodowych, będą przeważnie natury koordynacyjno-koncepcyjnej. Mniej tam będzie rządzenia. Wyjątkiem jest sprawowanie funkcji administracyjnej trzeciej instancji w sprawach wynikających z prawa przemysłowego i prawa administracyjnego. Są to funkcje niezbędne, zwłaszcza że Komitet przejmie wszystkie uprawnienia Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, uprawnienia wcale liczne, uprawnienia odnoszące się do funkcji organu administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#JózefRaźny">Samorząd rzemiosła będzie miał w Komitecie swoich przedstawicieli. Zapewni to należytą reprezentację rzemiosła indywidualnego w naczelnych władzach Komitetu i da lepszą niż dotychczas możność przedstawiania naczelnym władzom państwowym postulatów rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#JózefRaźny">Uproszczenie struktury organizacyjnej, przyjęcie zasady kolegialności w podejmowaniu najważniejszych decyzji, i wreszcie stworzenie możności dyskutowania najważniejszych problemów drobnej wytwórczości wspólnie z przedstawicielami rad narodowych oraz wszystkich pionów produkcyjnych drobnej wytwórczości — wszystko to są momenty przemawiające na rzecz uchwalenia projektowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#JózefRaźny">Wysoki Sejmie! Rzemiosło widzi w projekcie ustawy dowód zaufania Rządu do władz samorządu gospodarczego rzemiosła, gdyż po raz pierwszy przedstawiciele rzemiosła wchodzą do naczelnego kolegialnego organu administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-80.9" who="#JózefRaźny">Poprzez osobisty udział przedstawicieli samorządu gospodarczego rzemiosła w pracach Komitetu nastąpi ściślejsza współpraca, aniżeli dotąd bywała między Ministerstwem Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, a rzemiosłem.</u>
<u xml:id="u-80.10" who="#JózefRaźny">Ministerstwo było w pierwszym rzędzie organem nadzoru i administracji. Komitet będzie kolektywnym organem koordynacji.</u>
<u xml:id="u-80.11" who="#JózefRaźny">Przedstawiciele wszystkich wojewódzkich rad narodowych będą mogli obecnie w bezpośrednich pracach wysuwać pod adresem rzemiosła swoje wnioski, a Związek Izb Rzemieślniczych będzie współuczestnikiem, współtwórcą polityki dotyczącej rozwoju i działania całej drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-80.12" who="#JózefRaźny">Również pomiędzy przemysłem terenowym, spółdzielczością, rzemiosłem i przemysłem prywatnym na terenie Komitetu będzie się lepiej rozwijała praca nad prawidłowym rozmieszczeniem sieci punktów usługowych w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-80.13" who="#JózefRaźny">Wzajemne poznanie specyfiki form działania przemysłu terenowego, spółdzielczości, rzemiosła oraz przemysłu prywatnego pozwala na pełniejsze wykorzystanie wszystkich wymienionych form działania dla lepszego zaspokajania potrzeb w zakresie masowej produkcji i usług. Pozwoli również na wymianę doświadczeń i form pracy i będzie prawdziwą kuźnią koncepcji, przedsiębiorczości dla wszystkich pionów drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-80.14" who="#JózefRaźny">Samorząd gospodarczy rzemiosła oczekuje, iż przyznane mu uprawnienia nie tylko nie zostaną w niczym uszczuplone, lecz odwrotnie, uzyska szerszą możliwość realizowania swoich zadań we współdziałaniu i koordynowaniu z pionami gospodarki państwowej i spółdzielczej.</u>
<u xml:id="u-80.15" who="#JózefRaźny">I dlatego też w imieniu samorządu gospodarczego rzemiosła popieram projekt ustawy w brzmieniu przedstawionym przez posła referenta i będą za nim głosował.</u>
<u xml:id="u-80.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZenonKliszko">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o Komitecie Drobnej Wytwórczości, wraz z poprawkami Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy oraz poprawkami zgłoszonymi ustnie w imieniu Komisji przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-81.6" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o Komitecie Drobnej Wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-81.7" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 13 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o częściowej zmianie przepisów o ochronie wynalazków, wzorów i znaków towarowych (druki nr 186 i 188).</u>
<u xml:id="u-81.8" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Emil Jerzyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#EmilJerzyk">Wysoki Sejmie! Przedłożony rządowy projekt ustawy o częściowej zmianie przepisów o ochronie wynalazków, wzorów i znaków towarowych zawarty w druku sejmowym nr 186, ma na celu uporządkowanie stanu prawnego istniejącego w dziedzinie nie uregulowanych ostatecznie różnorakich opłat patentowych.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#EmilJerzyk">Zmiany te dotyczą obowiązującego rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. w zakresie opłat patentowych tzn. opłat związanych ze zgłaszaniem i ochroną w Polsce wynalazków, wzorów i znaków towarowych. Dokonanie tych zmian poprzez uchylenie, bądź też inną redakcję pewnych artykułów, jest bezwzględnie konieczne, gdyż zawarte w wyżej wymienionym rozporządzeniu zasady opłat patentowych są obecnie całkowicie nierealne z uwagi na przemiany, jakie dokonały się w tym okresie w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#EmilJerzyk">Jest to konieczne choćby z tych względów, że obecnie obowiązujące opłaty z tego tytułu w Polsce są najniższe w świecie, a nawet po wprowadzeniu projektowanych zmian nie będą nadal wygórowane.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#EmilJerzyk">Dla przykładu warto przytoczyć, że jeżeli u nas opłata za zgłoszenie wynalazku będzie wynosiła po zmianie obecnie obowiązujących wysokości 250 zł, to w Związku Radzieckim ta sama opłata wynosi 260 rubli, w St. Zjednoczonych 30 dolarów, w Niemieckiej Republice Demokratycznej 45 marek, w Jugosławii 550 dinarów itd. To samo dotyczy opłat rocznych, jakie będą obowiązywać w Polsce w porównaniu do innych krajów.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#EmilJerzyk">Trzeba również podkreślić, że w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów przewidziane są ulgi, a nawet całkowite zwolnienia dla tych indywidualnych wynalazców, którzy nie będą w stanie uiścić podwyższonych opłat.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#EmilJerzyk">Jest jeszcze i inny bardzo ważny argument, a mianowicie ten, aby przez zmianę dotychczas obowiązujących opłat wyrównać chociaż częściowo należności z tytułu zgłoszeń zagranicznych, które do tej pory nie stały w żadnym stosunku do opłat, jakie obowiązani są uiszczać obywatele naszego kraju, chcący opatentować swoje wynalazki czy wzory za granicą. Nie można pominąć milczeniem i tego faktu, że ilość zgłoszeń patentowych na wynalazki, wzory i znaki towarowe rokrocznie rośnie, a jeżeli chodzi o zgłoszeni a zagraniczne, na przykład na wynalazki, to kształtowały się one w następujący sposób:</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#EmilJerzyk">— 1955 rok — 192 zgłoszeń,</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#EmilJerzyk">— 1956 rok — 333 zgłoszeń,</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#EmilJerzyk">— 1957 rok — 461 zgłoszeń,</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#EmilJerzyk">— 1958 do 1. VI. 235 zgłoszeń,</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#EmilJerzyk">a więc obserwujemy stały i szybki ich wzrost.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#EmilJerzyk">Projekt ustawy uchyla w obowiązujących obecnie aktach normatywnych, to jest w wyżej cytowanym rozporządzeniu oraz w dekrecie o wynalazczości pracowniczej z 12 października 1950 r., te wszystkie przepisy, które dotyczą opłat patentowych.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#EmilJerzyk">Natomiast w zamian za to ustawa przewiduje delegację dla Rady Ministrów oraz Ministra Finansów dla wydania szczegółowych przepisów normujących sprawę opłat patentowych.</u>
<u xml:id="u-82.13" who="#EmilJerzyk">Dla podkreślenia słuszności takiego rozwiązania sprawy opłat patentowych w naszym kraju, należy zaznaczyć, że wszystkie prawodawstwa zagraniczne, dotyczące wynalazczości i znaków towarowych, normują sprawy opłat patentowych nie w ustawach ani dekretach, lecz w aktach wykonawczych, tj. w rozporządzeniach lub taryfach.</u>
<u xml:id="u-82.14" who="#EmilJerzyk">Podobnie czyni też prawodawstwo polskie w zakresie opłat skarbowych, stąd wniosek, że szczegółowe przepisy o wszelkich opłatach, a zatem i przepisy o opłatach patentowych, nie powinny być regulowane ustawami, lecz aktami normatywnymi niższego rzędu, przez co uzyskana zostanie łatwość stosowania wysokości opłat w zależności od każdorazowej sytuacji finansowej kształtującej się w Polsce i za granicą.</u>
<u xml:id="u-82.15" who="#EmilJerzyk">Projekt ustawy upoważnia Radę Ministrów do określenia w rozporządzeniu przedmiotów opłat patentowych, ustalenia wysokości tych opłat, terminów ich uiszczania, stosowania ulg. tj. częściowych lub całkowitych zwolnień od tych opłat, oraz określania zasad odraczania terminów uiszczania opłat patentowych. Ulgi w zakresie opłat nie dotyczą znaków towarowych. Ponadto projekt ustawy upoważnia Ministra Finansów do ustalania sposobu uiszczania tychże opłat. To są właściwie zasadnicze zmiany przewidziane w projektowanej ustawie; mają one na celu urealnienie i usprawnienie działania z mocą ustawy rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z marca 1928 r. oraz częściową zmianę dekretu z 12 października 1950 r.</u>
<u xml:id="u-82.16" who="#EmilJerzyk">Inne zmiany, które przewiduje projekt ustawy, wynikają z uchylenia niektórych przepisów wyżej wymienionych dokumentów, które są zmianami o charakterze redakcyjnym, formalnym. Chodzi tu w szczególności o zmiany przewidziane w art. 1 dyskutowanej dziś ustawy w punktach 1, 2, 3, 6, 10 i 13. Dla uzasadnienia podaję treść niektórych wyżej wymienionych zmian.</u>
<u xml:id="u-82.17" who="#EmilJerzyk">Np. w art. 36 skreśla się wyrazy: „(art. 74)”, co związane jest ze skreśleniem art. 74 na podstawie dalszych postanowień ustawy.</u>
<u xml:id="u-82.18" who="#EmilJerzyk">Podobnie w art. 41 ust. 1, z tych samych powodów co w art. 36 skreśla się wyrazy:</u>
<u xml:id="u-82.19" who="#EmilJerzyk">„jeżeli dopłata ta należy się w myśl art. 74 ust. (2)”. Ust. 3 skreślony w tym artykule mówił o warunkach uzyskania zwolnień lub odroczeń w zakresie opłat.</u>
<u xml:id="u-82.20" who="#EmilJerzyk">Art. 74, 75, 76 i 77, które zgodnie z projektem ulegają skreśleniu, mówiły o wysokości wszelkich opłat, wynikających ze zgłoszonych wynalazków do opatentowania, o dodatkowych opłatach, różnych opłatach oraz o tym, jakie instytucje mogą lub nie mogą być zwolnione od tych opłat.</u>
<u xml:id="u-82.21" who="#EmilJerzyk">Art. 78 był nierealny z uwagi na nie istniejący w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Urząd Ministra Przemysłu i Handlu i Ministra Skarbu i słusznie został zastąpiony nowym brzmieniem projektowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-82.22" who="#EmilJerzyk">Art. 121 ust. 5 będzie brzmiał: „Zgłaszający winien uiścić opłatę za zgłoszenie”. Dalszy ciąg ustępu bez zmian.</u>
<u xml:id="u-82.23" who="#EmilJerzyk">Art. 125 będzie po uzupełnieniu miał brzmienie następujące: „Prezes Urzędu Patentowego ma prawo w granicach niniejszego rozporządzenia wydawać szczegółowe instrukcje dotyczące badania zgłoszeń wzorów oraz długości okresów, wyznaczanych przez Urząd, jak również ustalać klasyfikację towarów w zastosowaniu do wzorów zdobniczych”.</u>
<u xml:id="u-82.24" who="#EmilJerzyk">Art. 160, 161, 162, i 163, tak jak poprzednie od 74 do 77 stały się w obecnych warunkach nierealne.</u>
<u xml:id="u-82.25" who="#EmilJerzyk">Art. 164 był podobny w treści do art. 78 i słusznie został zastąpiony nową treścią.</u>
<u xml:id="u-82.26" who="#EmilJerzyk">Art. 213, 214, 215 i 216 mówią również o wysokości opłat, które obecnie są nierealne. Np. art. 213 mówi, że opłata przy zgłaszaniu znaku towarowego wynosi 20 zł, a po przewaloryzowaniu zaledwie 3 zł.</u>
<u xml:id="u-82.27" who="#EmilJerzyk">Art. 217, który brzmiał: „Sposób uiszczania opłat, przewidzianych w niniejszej części, ustali! rozporządzenie Ministra Przemysłu i Handlu w porozumieniu z Ministrem Skarbu” otrzymuje brzmienie podane w projekcie ustawy z uzupełnieniem nowego ustępu drugiego.</u>
<u xml:id="u-82.28" who="#EmilJerzyk">Pragnę również wyjaśnić, że w art. 1 w zmianie 13 projektowanej ustawy wkradł się błąd maszynowy, a mianowicie w art. 237 nie powinno być „ustęp drugi”, lecz „ustęp trzeci”.</u>
<u xml:id="u-82.29" who="#EmilJerzyk">Wysoka Izbo! W dniu wczorajszym Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przy udziale członków Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa, w czasie dyskusji nad projektem referowanej przeze mnie ustawy, uchwaliła dezyderat wzywający Rząd do przedłożenia Sejmowi projektu nowej ustawy regulującej całość spraw patentowych i wynalazczości pracowniczej z uwzględnieniem bodźców ekonomicznych dla wynalazczości pracowniczej.</u>
<u xml:id="u-82.30" who="#EmilJerzyk">Wobec tego, że w czasie dyskusji na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów nie zostały zgłoszone żadne poprawki do projektu ustawy, wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy o częściowej zmianie przepisów o ochronie wynalazków, wzorów i znaków towarowych w brzmieniu proponowanym przez Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-82.31" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#ZenonKliszko">Ponieważ nikt się nie zgłasza do głosu, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o częściowej zmianie przepisów o ochronie wynalazków, wzorów i znaków towarowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o częściowej zmianie przepisów o ochronie wynalazków, wzorów i znaków towarowych.</u>
<u xml:id="u-83.7" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 14 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o rządowym projekcie ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy (druki nr 187 i 189).</u>
<u xml:id="u-83.8" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Wacław Tułodziecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Pracy i Spraw Socjalnych przedkładam Wysokiej Izbie sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy, zawarte w druku sejmowym nr 187.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#WacławTułodziecki">Wymieniony projekt ustawy był rozpatrywany w dniu 30 czerwca br. na posiedzeniu Komisji Pracy i Spraw Socjalnych. Rozpatrywany był on bardzo wnikliwie, w obecności przedstawicieli Komisji Oświaty i Nauki, przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej i Ministerstwa Oświaty oraz przedstawicieli Centralnej Rady Związków Zawodowych i Związku Nauczycielstwa Polskiego. W wyniku dyskusji i po wniesieniu kilku poprawek, uwidocznionych w druku nr 189, Komisja Pracy i Spraw Socjalnych postanowiła jednomyślnie przedłożyć Wysokiej Izbie do uchwalenia rządowy projekt ustawy wraz z poprawkami Komisji.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#WacławTułodziecki">Pragnę na wstępie podkreślić równocześnie że:</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#WacławTułodziecki">— po pierwsze — problemy regulowane przez ustawę nie są problemami nowymi dla wielu obywateli posłów obecnych na tej sali. W czasie na przykład obrad Komisji Pracy i Spraw Socjalnych oraz Komisji Oświaty i Nauki, wielokrotnie również i w czasie plenarnych obrad Sejmu żywo dyskutowano te problemy;</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#WacławTułodziecki">— po drugie — założenia tej ustawy były przez wiele miesięcy przedmiotem dyskusji w gronie specjalistów, pedagogów i ekonomistów, były konsultowane z organizacjami młodzieżowymi, związkami zawodowymi itd. Pozwoliło to niewątpliwie na jak najlepsze opracowanie ustawy.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Problem kształcenia i zatrudniania młodocianych — to konieczność zapewnienia młodocianym ukończenia minimum 7 klas szkoły podstawowej w wieku obowiązku szkolnego oraz zdobycia kwalifikacji zawodowych. Konieczność zapewnienia młodocianym pracy odpowiadającej nabytym kwalifikacjom i stworzenia im możliwości dalszego dokształcania się — to obecnie jeden z ważniejszych, ale jednocześnie i najtrudniejszych do rozwiązania problemów społeczno-ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#WacławTułodziecki">W czym tkwi istota tego problemu? Zgodnie z naszym ustawodawstwem powszechny obowiązek szkolny istnieje w zakresie 7 klas szkoły podstawowej, to jest w zasadzie do 14 roku życia. Chociaż około 98% podlegających obowiązkowi nauczania z tego nauczania dzięki przebudowie i rozbudowie szkolnictwa podstawowego w Polsce Ludowej rzeczywiście korzysta, to kończy pełną 7-kasową szkołę — wobec braku kontroli wypełniania obowiązku szkolnego — znacznie mniejszy procent. Wielu opuszcza szkołę przed jej ukończeniem. Wchodzą oni po osiągnięciu odpowiedniego wieku do produkcji nie posiadając wykształcenia podstawowego, a ponieważ nie mają obowiązku dokształcania się, przeto najczęściej nie uczęszczają i do szkół dla pracujących.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#WacławTułodziecki">W związku z tym pierwszy problem to ustalenie i stopniowa realizacja zasady: należy zatrudniać tylko tych młodocianych, którzy ukończyli co najmniej 7 klas szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#WacławTułodziecki">Spośród absolwentów szkół podstawowych tylko część uczęszcza dalej do szkół ogólnokształcących i zawodowych. Według danych Ministerstwa Oświaty w roku szkolnym 1958–1959 spośród 273 tys. absolwentów szkół podstawowych uczyć się będzie dalej 240 tys., zaś 33 tys. nie będzie kontynuowało nauki.</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#WacławTułodziecki">Młodociani, którzy ukończyli szkołę podstawową i nie uczęszczają dalej do szkół, nie mają obecnie obowiązku dokształcania się, obowiązku takiego bowiem nie przewiduje dekret z 1951 r.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#WacławTułodziecki">Brak obowiązku dokształcania się młodocianych do 18 roku życia jest poważną wadą naszego systemu wychowania i kształcenia młodzieży. Usunięcie tego braku, to jest wprowadzenie obowiązku kształcenia się młodocianych do 18 roku życia, to drugi, nie mniej ważny problem do rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#WacławTułodziecki">Równie poważnym problemem jest obecnie sprawa zatrudniania młodocianych nie uczęszczających do szkół. W 1957 r. na ogólną liczbę młodocianych, wynoszącą przeszło 1.600 tys. osób, do szkół uczęszczało ponad 600 tys. — a więc tylko 38%, w gospodarce uspołecznionej pracowało 167 tys. osób, tj. 10%, zaś nie uczyło się i nie było zatrudnionych w zakładach pracy — ponad 800 tys. osób, czyli 52%.</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#WacławTułodziecki">Stan ten zaostrzać się będzie w następnych latach, ponieważ poważnie wzrośnie liczebność roczników młodocianych z 1.613 tys. w 1957 r. do 2.621 tys. w 1965 r., a więc w ciągu 8 lat o przeszło 1 mln osób. Stąd też należy stworzyć warunki, umożliwiające przygotowanie do zawodu i zatrudnienie w przyszłości takiej właśnie ilości młodocianych. I to jest trzeci problem z zakresu kształcenia i zatrudniania młodocianych.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#WacławTułodziecki">Obowiązujące zasady szkolenia, zatrudniania i wynagradzania młodocianych stwarzają niekorzystne warunki do zatrudniania ich przez zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#WacławTułodziecki">Obecnie w kosztach szkolenia nowych pracowników uczestniczą jedynie te zakłady, które same realizują szkolenie.</u>
<u xml:id="u-84.15" who="#WacławTułodziecki">Młodociany uczy się zawodu w szkoleniu wewnątrzzakładowym. Czas trwania tego szkolenia wynosi od 6 tygodni do 9 miesięcy. Jest to zbyt krótki okres dla należytego-opanowania zawodu. Szkolenie to obejmuje przede wszystkim praktyczną naukę zawodu, natomiast szkolenie teoretyczne prowadzi zakład pracy w minimalnym tylko zakresie.</u>
<u xml:id="u-84.16" who="#WacławTułodziecki">Podczas szkolenia praktycznego stosuje się niekiedy pracę akordową, przez co osiąga się wzrost ilości pracy, ale równocześnie obniża się jakość i przyzwyczaja ucznia do niedbałego wykonywania pracy.</u>
<u xml:id="u-84.17" who="#WacławTułodziecki">Zniesione zostały stawki uczniowskie. Młodociany w okresie szkolenia wynagradzany jest według I kategorii zaszeregowania robotników, przy pracy akordowej — według stawek akordowych. Stanowi to jedną z przyczyn niechęci zakładów pracy do zatrudniania młodocianych na skutek nadmiernych kosztów szkolenia. Zbyt wysokie zarobki młodocianych w okresie nauki oddziałują niekorzystnie na podnoszenie kwalifikacji oraz stwarzają uprzywilejowaną sytuację w stosunku do uczniów zasadniczych szkół zawodowych, którzy nie otrzymują wynagrodzenia za prace wykonywane podczas zajęć praktycznych. Stypendium, które w tych szkołach wynosi 263 zł miesięcznie, otrzymuje zaledwie około 20% uczniów.</u>
<u xml:id="u-84.18" who="#WacławTułodziecki">Różnica w sytuacji materialnej młodocianych uczących się zawodu w zakładzie pracy a uczniów szkół zawodowych jest widoczna. Po ukończeniu szkolenia obowiązują młodocianego te same zasady pracy i płacy, co pozostałych robotników, pomimo istotnych różnic w poziomie kwalifikacji. Wyrażają się one tak w jakości wykonywanej pracy, jak i w nadmiernym zużyciu materiałów, maszyn i urządzeń. Przy równoczesnym liberalizmie kontroli technicznej stan ten doprowadza często do przedwczesnego zrównywania zarobków młodych początkujących z robotnikami doświadczonymi. Przeszeregowanie młodych robotników do kolejnych kategorii zaszeregowania następuje zbyt szybko.</u>
<u xml:id="u-84.19" who="#WacławTułodziecki">Przyczyną tego są zarówno zbyt niskie wymagania komisji kwalifikacyjnych, jak i brak przepisów regulujących okresy wyczekiwania pomiędzy przeszeregowaniem do poszczególnych kategorii. Dane dotyczące zarobków młodocianych w przemyśle maszynowym, chemicznym, metalowym i innych obrazują wielką rozpiętość, a często przypadkowość w zarobkach młodocianych i potwierdzają konieczność uporządkowania tego problemu. I to jest czwarty problem do uregulowania z zakresu kształcenia i zatrudniania młodocianych.</u>
<u xml:id="u-84.20" who="#WacławTułodziecki">Dotychczasowe doświadczenie wykazuje również, że konieczne jest zapewnienie warunków, które pozwoliłyby wdrożyć do wykonywania pracy w określonym zawodzie pracowników rozpoczynających pracę na różnych stanowiskach, nawet najprostszych, poprzez odpowiedni staż pracy. Jest to okres, który absolwent szkoły każdego stopnia byłby obowiązany odbyć na podstawie umowy o pracę, a więc praktyka niezależnie od tej praktyki, którą ewentualnie odbył pracując w czasie studiów.</u>
<u xml:id="u-84.21" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Omawiana ustawa ma właśnie na celu uregulowanie wszystkich wymienionych przeze mnie problemów. Ustawowego ich uregulowania domagano się wielokrotnie, między innymi z tej trybuny, na przykład ostatnio podczas dyskusji nad budżetem na 1958 r.</u>
<u xml:id="u-84.22" who="#WacławTułodziecki">Najważniejsze podstawowe postanowienia projektu omawianej ustawy można ująć w następujących punktach:</u>
<u xml:id="u-84.23" who="#WacławTułodziecki">1) Wzbronione jest zatrudnianie osób, które nie osiągnęły 14 lat, zaś młodocianych w wieku 14–18 lat zakłady pracy mogą zatrudniać tylko w celu nauki zawodu, przyuczania do określonej pracy, odbycia wstępnego stażu pracy.</u>
<u xml:id="u-84.24" who="#WacławTułodziecki">Młodocianych, którzy ukończyli 16 lat, można zatrudniać, o ile posiadają kwalifikacje zawodowe i odbyli staż pracy.</u>
<u xml:id="u-84.25" who="#WacławTułodziecki">O wyjątkach od tej zasady zadecyduje rozporządzone Rady Ministrów, wydane w porozumieniu z CRZZ.</u>
<u xml:id="u-84.26" who="#WacławTułodziecki">2) Nauka zawodu młodocianego trwać będzie — zależnie od zawodu — od 2 do 4 lat; przyuczanie do określonej pracy, jeżeli rodzaj tej pracy nie wymaga innego przygotowania zawodowego — od 3 miesięcy do 1 roku.</u>
<u xml:id="u-84.27" who="#WacławTułodziecki">3) Młodociani, którzy uzyskali kwalifikacje zawodowe przez naukę w szkole lub ukończyli naukę zawodu, albo zostali przyuczeni do określonej pracy, odbywają wstępny staż pracy, który powinien trwać od 6 miesięcy do 2 lat, co najmniej jednak do ukończenia przez młodocianego 16 roku życia.</u>
<u xml:id="u-84.28" who="#WacławTułodziecki">4) Wolno zatrudniać tylko tych młodocianych, którzy ukończyli co najmniej 7 klas szkoły podstawowej. Minister Pracy i Opieki Społecznej w porozumieniu z Ministrem Oświaty może wyjątkowo na niektórych obszarach lub w szczególnych okolicznościach zezwolić na zatrudnienie młodocianych, którzy nie ukończyli 7 klas szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-84.29" who="#WacławTułodziecki">5) Młodociani zatrudnieni przez zakłady pracy obowiązani są do dokształcania się do ukończenia 18 lat życia — jeżeli nie ukończyli 7 klas szkoły podstawowej — w zakresie szkoły podstawowej; jeżeli ukończyli szkołę podstawową — do dokształcania się zawodowego lub ogólnokształcącego.</u>
<u xml:id="u-84.30" who="#WacławTułodziecki">Zakres dokształcania, organizację i sposób prowadzenia szkół dokształcających i przyzakładowych, bądź innych form dokształcania określi Ministerstwo Oświaty.</u>
<u xml:id="u-84.31" who="#WacławTułodziecki">6) Czas pracy młodocianych w wieku 14–16 lat ustala się na 6 godzin dziennie, a 36 godzin tygodniowo. Młodocianych powyżej 16 lat obowiązuje normalny czas pracy, stosowany w zakładzie. Do czasu pracy młodocianych wlicza się czas dokształcania w szkole w wymiarze do 18 godzin tygodniowo.</u>
<u xml:id="u-84.32" who="#WacławTułodziecki">7) Ustawa normuje niektóre zagadnienia z dziedziny higieny i bezpieczeństwa pracy, na przykład ustala okresowe badania lekarskie, zapowiada wydanie wykazu prac wzbronionych młodocianym, wprowadza zakaz zatrudniania młodocianych w porze nocnej, ustala, że urlop młodocianych w wieku 14–16 lat wynosi po nieprzerwanej pracy półrocznej 2 tygodnie, a po rocznej — 30 dni.</u>
<u xml:id="u-84.33" who="#WacławTułodziecki">8) Ustawa ustala zasady wynagradzania młodocianych w okresie nauki zawodu i przyuczania do określonej pracy. W okresach tych obowiązywać będą uczniowskie stawki płac.</u>
<u xml:id="u-84.34" who="#WacławTułodziecki">9) Pracownicy — bez względu na wiek — podejmujący po raz pierwszy zatrudnienie w wyuczonym zawodzie lub zatrudnienie w zawodzie, w którym nie posiadają wyuczonych kwalifikacji zawodowych, są zobowiązani do odbycia stażu pracy. Czas stażu pracy nie może przekraczać 2 lat.</u>
<u xml:id="u-84.35" who="#WacławTułodziecki">10) Nadzór nad przestrzeganiem przepisów ustawy oraz przepisów wykonawczych sprawować będą inspektorzy pracy związków zawodowych oraz społeczni inspektorzy pracy.</u>
<u xml:id="u-84.36" who="#WacławTułodziecki">11) W stosunku do młodocianych w wieku powyżej 16 lat, zatrudnionych w zakładach pracy w dniu wejścia w życie ustawy, stosuje się dotychczasowe przepisy, aby nie pogarszać im warunków pracy. Natomiast w stosunku do młodocianych w wieku do 16 lat powinny być zastosowane nowe przepisy, co przewiduje ustawa. Młodociani ci będą jednak zobowiązani do kształcenia się.</u>
<u xml:id="u-84.37" who="#WacławTułodziecki">12) W drodze rozporządzenia Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła oraz w drodze rozporządzenia Ministra Rolnictwa zostaną ustalone zasady przyjmowania młodocianych na naukę zawodu, stażu pracy itd. w rzemieślniczych zakładach pracy oraz w gospodarstwach rolnych i rolniczych spółdzielniach produkcyjnych. Przez to ustawa pragnie podkreślić konieczność odrębnego uregulowania szkolenia i zatrudniania w rzemieślniczych zakładach pracy i w gospodarstwach rolnych, z uwzględnieniem potrzeb tych działów naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-84.38" who="#WacławTułodziecki">Projekt ustawy — jak to wynika z wymienionych przeze mnie zasad — zmierza do uregulowania problemu kształcenia i zatrudniania młodocianych.</u>
<u xml:id="u-84.39" who="#WacławTułodziecki">Obowiązujące dotychczas przepisy w zakresie zasad kształcenia i zatrudniania pracowników rozpoczynających pracę zawodową w niedostatecznym tylko stopniu uwzględniały znaczenie przygotowania zawodowego. Zagadnienie to regulowane jest dotychczas fragmentarycznie w różnych przepisach. Również nauka zawodu w zakładzie pracy nie zapewniała właściwego przygotowania młodocianych do pracy, przede wszystkim z uwagi na zbyt krótki. okres tego przygotowania oraz brak obowiązku dokształcania się.</u>
<u xml:id="u-84.40" who="#WacławTułodziecki">Ujemne skutki dotychczasowej praktyki w tym zakresie doprowadziły do lekceważenia znaczenia kwalifikacji zawodowych oraz doświadczenia zawodowego nabywanego dzięki praktyce na różnych stanowiskach, poczynając od najprostszego.</u>
<u xml:id="u-84.41" who="#WacławTułodziecki">Czy ustawa wpłynie na zahamowanie rozwoju sieci szkół zawodowych, bo i takie zastrzeżenia były w czasie obrad Komisji wysuwane?</u>
<u xml:id="u-84.42" who="#WacławTułodziecki">Obecnie mamy w Polsce dwa systemy kształcenia zawodowego młodocianych:</u>
<u xml:id="u-84.43" who="#WacławTułodziecki">1) szkolnictwo zawodowe,</u>
<u xml:id="u-84.44" who="#WacławTułodziecki">2) nauka zawodu w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-84.45" who="#WacławTułodziecki">Szkoła zawodowa — to podstawowa droga przygotowania zawodowego młodzieży. Szkoła zawodowa stanowi obecnie i stanowić zapewne będzie w przyszłości podstawowy system kształcenia zawodowego młodzieży.</u>
<u xml:id="u-84.46" who="#WacławTułodziecki">Obecna sieć szkolnictwa zawodowego nie zapewnia jednak wszystkim młodocianym w wieku 14–18 lat możliwości nauki zawodu.</u>
<u xml:id="u-84.47" who="#WacławTułodziecki">Stąd też, rozbudowując sieć szkolnictwa zawodowego zgodnie z potrzebami naszej gospodarki narodowej, należy znacznie rozszerzyć system szkolenia zawodowego w zakładach pracy, kierując na naukę zawodu do tych zakładów pracy możliwie jak najwięcej młodocianych. Praktyczna nauka zawodu w zakładzie pracy powinna być związana z nauką teoretyczną w szkole dokształcającej przyzakładowej, co zresztą przewiduje ustawa.</u>
<u xml:id="u-84.48" who="#WacławTułodziecki">Realizacja ustawy, a więc zorganizowanie w zakładach pracy odpowiedniej ilości stanowisk pracy dla wielu tysięcy młodocianych uczniów, otwarcie dla nich dostatecznej ilości szkół dokształcających przyzakładowych itd. wymagać będzie czasu i środków finansowych. Dlatego projekt ustawy przewiduje możliwość stosowania w okresie przejściowym pewnych zwolnień od obowiązków ustalonych w ustawie.</u>
<u xml:id="u-84.49" who="#WacławTułodziecki">Projekt ustawy stanowi jednak szerokie spojrzenie na problem kształcenia i zatrudniania młodocianych, a jego realizacja przyniesie niewątpliwie olbrzymie korzyści społeczne i ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-84.50" who="#WacławTułodziecki">Pragnę również podkreślić, że projekt ustawy stanowi realizację uchwał XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-84.51" who="#WacławTułodziecki">Z upoważnienia Komisji Pracy i Spraw Socjalnych proszę Wysoki Sejm o uchwalenie projektu ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy, w przedłożeniu rządowym, z poprawkami ustalonymi przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-84.52" who="#WacławTułodziecki">Równocześnie w imieniu swoim i grupy posłów zgłaszam projekt następującej rezolucji: „Sejm wzywa Rząd, aby na sesji jesiennej Sejmu przedłożył projekt ustawy regulującej zagadnienie zatrudniania absolwentów szkół wyższych i średnich”.</u>
<u xml:id="u-84.53" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Tomasz Karkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#TomaszKarkowski">Wysoki Sejmie! Zabierając głos w dyskusji nad ustawą, nad którą obradujemy, nie będę poruszał wszystkich zagadnień, bo mój przedmówca i sprawozdawca Komisji wyczerpał ją drobiazgowo. Zastanowię się tylko nad kilkoma problemami i zagadnieniami, które mają bardzo ważne znaczenie społeczne i ogólnonarodowe.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#TomaszKarkowski">Ustawa ta jest poniekąd zapełnieniem luki, jaką w naszym systemie nauczania i kształcenia mieliśmy dotąd, mianowicie nie wszyscy młodociani w wieku od 14 do 18 lat uczyli się i byli kształceni. Uczyła się tylko pewna część w szkołach ogólnokształcących i pewna część w szkołach zawodowych, no i pewna część, oczywiście, na studiach wyższych. Natomiast bardzo wielki procent młodzieży od 14 do 18 lat w miastach, ale przede wszystkim na wsi, był pozbawiony jakichkolwiek możliwości kształcenia się i jakiegokolwiek wpływu wychowawczego. Był pozbawiony poniekąd nawet możliwości zdobywania kwalifikacji zawodowych czy też uczenia się rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#TomaszKarkowski">Ustawa ta, gdy będzie zrealizowana, lukę tę zapełni i właśnie powoła tysiące, dziesiątki tysięcy tej młodzieży do kształcenia się, do zdobywania kwalifikacji zawodowych, a jednocześnie obejmie ją systemem wychowawczym, co będzie miało bardzo ważne znaczenie dla opanowania u nas może nawet i chuligaństwa.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#TomaszKarkowski">Wiemy, że jeżeli młodzież ani nie jest zatrudniona, ani nie kształci się i często pozbawiona jest opieki, to skłonna jest do różnych wybryków, a gdy będzie albo zatrudniona, albo się będzie kształcić w zakładach pracy, czy w zakładach rzemieślniczych, czy nawet u majstra jakiegoś rzemiosła, to jednak wpływ wychowawczy szkoły czy kursów dokształcających albo otoczenia, w jakim będzie pracować, będzie wpływał na nią dodatnio pod względem wychowawczym.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#TomaszKarkowski">Ustawa ta zbliża nas do takiego ideału, jaki my jako społeczeństwo postawiliśmy sobie, tj. aby doścignąć te narody, które już zrealizowały u siebie postulat powszechnego wykształcenia średniego. Te szkoły, kursy i szkolenie zakładowe czy też organizowane przy szkołach podstawowych na wsiach szkoły rolnicze, dadzą już pewne wykształcenie, dadzą podstawy nauki i podstawy zawodowe, kwalifikacyjne w większym zakresie niż dziś je daje szkoła podstawowa siedmioklasowa. Dlatego też wielkie znaczenie będzie miała ta ustawa i pod względem podniesienia oświaty ogólnonarodowej.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#TomaszKarkowski">Poza tym, że damy tysiącom młodzieży kwalifikacje zawodowe, że damy im możność pracy i możność zdobycia zawodu, wprowadzenie ustawy w życie będzie miało jeszcze i to dodatnie znaczenie, że poprawi sytuację rzemiosła. Słyszeliśmy już i wczoraj, i dziś głosy mówców, że zanika u nas rzemiosło, że nie mamy indywidualnych rzemieślników, że inne kraje mają daleko więcej warsztatów rzemieślniczych i ludzi żyjących z rzemiosła — więc ta właśnie ustawa naprawi ten stan zupełnego upadku i wpłynie na podniesienie rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#TomaszKarkowski">Młodzież w zakładach pracy będzie się uczyć zawodu, w szkołach zorganizowanych dla rzemiosła będzie się uczyć rzemiosła. Młodociani będą się uczyć w warsztatach rzemieślniczych u majstrów praktycznie, ale będą mieli obowiązek na podstawie ustawy jeździć na turnusy szkoleniowe teoretyczne przynajmniej na 3 miesiące w roku, I tam w ciągu 2−3 lat będą mogli te teoretyczne wiadomości pogłębić, uzupełnić, co też będzie miało duże znaczenie.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#TomaszKarkowski">Jeżeli chodzi o wieś, małe miasteczka i rolnictwo, to tu właśnie ustawa wprowadza wielkie reformy. Wiemy, że rzemiosło przeważnie osiedla się w małych miasteczkach albo koło tych miasteczek po wsiach. Dziś jeszcze żyją starzy rzemieślnicy, ale młodych rzemieślników już nie mamy i za lat 20 czy, powiedzmy, gdy przeminie jedno pokolenie możemy się takiego stanu doczekać, że w ogóle rzemieślników indywidualnych nie będziemy mieli, a istnieć będą tylko mechanicy w zakładach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#TomaszKarkowski">Na podstawie tej ustawy unikniemy zlikwidowania rzemiosła, bo młodociani w wieku od 14 do 18 lat będą się mogli kształcić w rzemiośle praktycznie, w warsztatach pracy, później zaś będą powoływani na 3-miesięczne kursy, gdzie będą zdobywali podstawy teoretyczne.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#TomaszKarkowski">Następnie sprawa młodocianych rolników od 14 do 18 lat. Szkół rolniczych mamy jeszcze w kraju bardzo mało. Szkół rolniczych wyższych i wydziałów na uniwersytetach mamy trochę może więcej, ale żeby być prawdziwie dobrym rolnikiem, jak tego dzisiejsze czasy wymagają, trzeba aby i rolnik miał teoretyczne przygotowanie rolnicze. Jest to nie tylko sprawa dobrobytu jednostki, lecz i całego kraju. Aby podnieść rolnictwo, aby osiągnąć większą wydajność z ha, aby zwiększyć produkcję, nie wystarcza tylko przygotowanie praktyczne w rodzinie, gdy ojciec pracuje, a syn czy córka uczy się rolnictwa we własnym domu. Teraz rolnik musi mieć kwalifikacje i trzeba mu dać wykształcenie rolnicze.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#TomaszKarkowski">Ustawa przewiduje właśnie, że rolnicy mogą się kształcić w szkołach podstawowych 7-klasowych, wyżej zorganizowanych, gdzie są już odpowiednie budynki, ale nie ma warunków. Czy jednak Ministerstwo Rolnictwa, czy Ministerstwo Oświaty znajdą na to środki? Należy je wygospodarować i posłać do tych szkół podstawowych wykwalifikowanych, wykształconych wyżej profesorów rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#TomaszKarkowski">Nauczanie i dokształcanie w szkołach podstawowych pod względem tylko rolniczym będzie obejmowało właśnie młodocianych od 14 do 18 lat. Może to być nauczanie 3-letnie, może też być 4-letnie. Będzie ono zorganizowane w ten sam sposób, jak w zakładach pracy, to znaczy będzie 36 godzin tygodniowo zajęć, z tego 18 godzin nauki teoretycznej, a 18 godzin zajęć praktycznych bądź w zespołach rolniczych, bądź w przysposobieniu rolniczym w porozumieniu ze związkami młodzieżowymi, które takie przysposobienie rolnicze już obecnie organizują, bądź też w porozumieniu z kółkami rolniczymi, które takie przysposobienie rolnicze również organizują.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#TomaszKarkowski">Zajęcia praktyczne muszą się odbywać pod kontrolą fachowego, wykwalifikowanego profesora rolnictwa, który będzie przydzielony do takiej szkoły i płatny przez państwo. Naszym pragnieniem byłoby, aby był wynagradzany dosyć wysoko, bo warunki na wsi będzie miał bardzo trudne, a poza tym, będzie kształcił i wychowywał młodych rolników, będzie użyteczny w pracy społecznej czy to w związkach młodzieżowych, czy w kółkach rolniczych, czy w samorządzie rolniczym.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#TomaszKarkowski">Zorganizowaniem tych wszystkich szkół, zorganizowaniem dokształcania młodocianych rolników na wsi zajmą się Ministerstwo Oświaty, Ministerstwo Rolnictwa i związki zawodowe, jeżeli chodzi o przemysł i rzemiosło, a Związek Kółek Rolniczych, jeżeli chodzi o rolnictwo. W porozumieniu właśnie z tymi związkami zawodowymi zainteresowane ministerstwa zorganizują i dadzą środki finansowe oraz kadry nauczycielskie. W ten sposób zrealizowanie tej ustawy podniesie poziom oświaty w naszym państwie, zwiększy ilość wykwalifikowanych pracowników w rzemiośle i pracowników w zakładach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#TomaszKarkowski">Dzięki niej znajdziemy wśród rolników młodzież, która po zdobyciu kwalifikacji będzie pracować w rolnictwie, znajdziemy bardziej wykształconych, bardziej może przygotowanych do życia na wsi i w organizacjach społecznych ludzi. Dzisiaj właśnie mocno odczuwamy ich brak czy to w organizacjach gospodarczych, w organizacjach samorządu rolniczego, czy nawet w radach narodowych. Brak nam ludzi przygotowanych do pracy społecznej, do pracy organizacyjnej, do pracy, która daje pewne korzyści gospodarce i produkcji, całej gospodarce kraju.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#TomaszKarkowski">W konkluzji dochodzę do wniosku, że ustawa ta ma duże znaczenie, ma wielkie walory, jest korzystna i z punktu widzenia oświaty, i z punktu widzenia wychowania naszego młodego pokolenia, i z punktu widzenia podniesienia gospodarki, czy to gospodarki rzemieślniczej, czy gospodarki ogólnonarodowej przemysłowej. Da ona wielkie korzyści narodowi, dlatego też będę za tą ustawą głosował i sądzę, że i moi koledzy z Klubu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będą za ustawą głosowali.</u>
<u xml:id="u-86.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Stefan Pechcin.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#StefanPechcin">Wysoki Sejmie! Przedłożony Sejmowi projekt ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy jest dalszym dowodem konsekwentnej realizacji uchwał XI Plenum KC PZPR, wychodzi naprzeciw postulatom wysuwanym w większości zakładów pracy i organizacji młodzieżowych i związkowych, oraz dezyderatów wysuwanych w toku dyskusji na komisjach sejmowych. Chciałbym Wysokiej Izbie na kilku przykładach z terenu Warszawy, a w szczególności zakładów, gdzie pracuję, tzn. WFM i pobliskich zakładów pracy, wskazać na wielką potrzebę ustawy, która jest przedmiotem naszej debaty.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#StefanPechcin">W moim zakładzie pracy — w Warszawskiej Fabryce Motocykli — mamy dziś taką sytuację, że z reguły odczuwamy brak fachowców, którzy znaliby swój zawód w szerokim zakresie. Przeważnie znajomość zawodu ogranicza się do jednej operacji. Kiedy zachodzi potrzeba uzupełnienia stanu pracowników, na przykład w wydziale remontowym, wtedy okazuje się, że brak fachowców, znających w szerszym zakresie swój zawód.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#StefanPechcin">Stan ten obserwuję nie tylko w moim zakładzie, ale, jak mi wiadomo, jest to problem występujący w przemyśle w skali krajowej. Wynika to stąd, że do chwili obecnej zrobiliśmy, niestety, za mało, ażeby zachęcić, a nawet w interesie samej młodzieży zmusić młodzież do zdobywania kwalifikacji zawodowych tak teoretycznych, jak i praktycznych. Więcej — zaryzykowałbym twierdzenie, że przez wadliwe ukształtowanie płac, szczególnie dla młodocianych, zachęcamy ich jakby do nieuctwa.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#StefanPechcin">Byłem świadkiem rozmowy w radzie zakładowej mojego zakładu pomiędzy ojcem, wysoko wykwalifikowanym tokarzem z wydziału remontowego maszyn, a synem zatrudnionym przy seryjnej produkcji na rewolwerówce. Ojciec przyszedł do rady zakładowej prosząc o pomoc w nakłonieniu jego syna do nauki i do podnoszenia kwalifikacji. A oto odpowiedź syna: „Co ja głupi, żeby się uczyć? Ty uczyłeś się i praktykowałeś tyle lat i zarabiasz 1300 zł — 1400 zł, a ja bez nauki zarabiam ponad 2 do 2 1/2 tys. zł”.</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#StefanPechcin">A teraz inny przykład. W naszym zakładzie pracy prowadzimy szkołę dokształcającą w zakresie 7 klas szkoły podstawowej. Zorganizowaliśmy tę szkołę, ponieważ — co ze wstydem trzeba stwierdzić — ponad 50% młodzieży do lat 20, zatrudnionej w naszym zakładzie pracy, nie posiada wykształcenia podstawowego w zakresie 7 klas szkoły podstawowej, nie mówiąc już o szkole zawodowej. Do niedawna trudno było znaleźć kandydatów do tej szkoły i zachęcić ich do nauki. Dopiero uchwała rady robotniczej, że tych, którzy nie skończą 7 klas szkoły podstawowej, zwolnimy z pracy, spowodowała, że obsadziliśmy 3 kursy dokształcające dla młodzieży.</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#StefanPechcin">Dlatego też bardzo istotne, poza innymi postanowieniami, wydaje mi się to postanowienie ustawy w art. 12, które pozwala na zatrudnianie tylko tych młodocianych, którzy ukończyli co najmniej 7 klas szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#StefanPechcin">Chciałbym teraz przejść do drugiego problemu — do sprawy kształcenia zawodowego młodzieży. Uważam, że sprawa ta ma dla przyszłości naszego przemysłu olbrzymie znaczenie. Bez kształcenia zawodowego młodych kadr możemy stanąć w przyszłości przed bardzo trudnym problemem braku fachowców. Trudno mi jest uważać za fachowców tych, którzy znają tylko jedną operację, a nie znają teoretycznych i praktycznych zasad swego zawodu, nie umieją konserwować i ustawiać obsługiwanych maszyn. Bez stałego dopływu dobrze wyszkolonych fachowców nie może dobrze funkcjonować nasz przemysł. Już dziś niski poziom fachowy naszych robotników stwarza nam duże trudności.</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#StefanPechcin">Mówiliśmy niedawno tu w Sejmie o przerostach w zatrudnieniu. Kiedy w zakładzie pracy wzięliśmy się za tę sprawę, okazało się, że przeszkodą w zmniejszeniu przerostów jest niski fachowy poziom pracowników. Stwierdzono, że w naszym przemyśle, w stosunku do przemysłu w innych krajach, jest bardzo dużo pracowników średniego dozoru, jak majstrów, ustawiaczy, kontrolerów, brygadzistów itp. Mimo iż naszym zdaniem jest ich za dużo, nie możemy jednak zmniejszyć ich ilości, ponieważ odbiłoby się to ujemnie na produkcji. Niski poziom fachowy robotników zmusza do zatrudniania większej ilości nadzoru, który musi stale dopomagać tym robotnikom w pracy, ustawiać maszyny, ostrzyć narzędzia.</u>
<u xml:id="u-88.8" who="#StefanPechcin">Sprawa fachowości robotników ma również duże znaczenie dla właściwej konserwacji maszyn i żywotności parku maszynowego. Zupełnie inny jest stosunek robotnika do swojej maszyny, jeżeli jest fachowcem, a inny robotnika — słabego fachowca. Pieczołowitość i troska o maszynę jest również wyrazem fachowości pracownika. Dlatego też dużą uwagę przykładam do tych postanowień ustawy, które mówią o obowiązku nauki zawodu, dokształcania zawodowego i przyuczania do zawodu. Szczególnie ważne jest to, żeby po okresie szkolenia zawodowego obowiązywał egzamin końcowy.</u>
<u xml:id="u-88.9" who="#StefanPechcin">Chciałbym jeszcze na podstawie własnej obserwacji poruszyć sprawę obowiązku odbycia wstępnego stażu pracy zarówno pracowników młodocianych, jak i pracowników pełnoletnich, podejmujących po raz pierwszy pracę w zawodzie.</u>
<u xml:id="u-88.10" who="#StefanPechcin">Jest to sprawa ważna dla osób podejmujących pracę w produkcji, ale ma ona nie mniejsze, a powiedziałbym, że nawet większe znaczenie dla absolwentów szkół inżynieryjnych i technicznych. Znam wypadki w znanych mi zakładach pracy, gdy młodzi inżynierowie i technicy, mając duży zapał i chęć do pracy, nie dawali sobie rady z pracą w biurze konstrukcyjnym czy technologicznym, ponieważ nie znali warsztatu i nie mieli praktyki. Proponowane przez nich rozwiązania nie nadawały się w praktyce do realizacji. Poderwało to ich autorytet wśród robotników i bardzo utrudniało im pracę.</u>
<u xml:id="u-88.11" who="#StefanPechcin">Dlatego też wydaje mi się bardzo ważną rzeczą, ażeby właściwe resorty dopilnowały przewidzianej w ustawie zasady, że absolwenci szkół wyższych i średnich winni odbywać przed przejściem do biur konstrukcyjnych czy technologicznych praktykę bezpośrednio w produkcji. Może wtedy uniknęlibyśmy tej sytuacji, o której mówiłem. Może wtedy udałoby się również zatrzymać na kierowniczych stanowiskach bezpośrednio w produkcji większą ilość inżynierów i techników. Dziś ludzie ci, nie znając warsztatu, uciekają z bezpośredniej produkcji.</u>
<u xml:id="u-88.12" who="#StefanPechcin">W zakładzie pracy, w którym pracuję, na pięciu kierowników wydziału nie ma ani jednego inżyniera. Nie można również znaleźć wśród majstrów ani inżyniera, ani technika. Były próby obsadzenia tych stanowisk inżynierami, lecz, niestety, nie powiodły się. Dzieje się tak dlatego, że szkoły nie dają im obok wykształcenia teoretycznego — doświadczenia praktycznego, nie uczą ich współżycia z ludźmi i kierowania produkcją. Na skutek tych trudności uciekają oni z produkcji do wygodniejszej dla nich pracy w biurach konstrukcyjnych i administracji, nieraz zapominając tego, czego się nauczyli.</u>
<u xml:id="u-88.13" who="#StefanPechcin">Przejdę teraz do bardziej ogólnego aspektu omawianej ustawy, do aspektu społeczno-politycznego, do sprawy wychowania młodzieży. Omawiana przez nas ustawa stwarza duże bodźce do zwiększenia zatrudniania młodzieży. Zakłady pracy przy dotychczasowym stanie prawnym nie chcą, a często nie mogą przyjmować młodzieży do pracy, szczególnie w wieku 14–16 lat. Obserwuje się zjawisko ucieczki zakładów pracy od zatrudniania młodzieży. Jeżeli w 1950 r. w uspołecznionych zakładach pracy zatrudnionych było 243 tys. pracowników w wieku młodzieżowym, to już w 1957 r. stan ten zmniejszył się do 187 tys.</u>
<u xml:id="u-88.14" who="#StefanPechcin">Jedną z głównych przyczyn tego jest to, że zakłady pracy wolą zatrudniać pracowników starszych, a nie młodocianych. Ze starszymi nie ma tyle kłopotu, mogą pracować 8 godzin i na wszystkich zmianach. Stan ten spowodował, że duża ilość młodzieży nie jest zatrudniona i nie uczy się. Większość czasu spędza na ulicach, poddana jest demoralizującym wpływom zdemoralizowanych jednostek, narusza niejednokrotnie porządek i spokój publiczny. W tej chwili szacuje się, że w miastach i miasteczkach jest tej młodzieży około 250 tys. Jest to młodzież w wieku od 14 do 18 lat, która nie uczy się i nie jest zatrudniona w zakładach pracy. Stan ten jest niepokojący i mam nadzieję, że omawiana ustawa wydatnie dopomoże w jego rozwiązaniu.</u>
<u xml:id="u-88.15" who="#StefanPechcin">Sprawa zatrudniania młodzieży stanie się szczególnie ostrym zagadnieniem w przyszłości, gdy zaczną dorastać roczniki bardzo liczne na skutek dużego przyrostu naturalne go po wojnie.</u>
<u xml:id="u-88.16" who="#StefanPechcin">Chcę powtórzyć, co mówił referent, że obecnie mamy młodzieży w wieku lat 14–16 ponad 1.600 tys., w roku 1960 młodzieży tej będzie już 2.100 tys., a w 1965 r. — 3.200 tys. Nakłada to na nas bardzo duże obowiązki i myślę, że omawiana ustawa będzie również poważnym orężem w prawidłowym wychowaniu i zawodowym przygotowaniu młodzieży do udziału w całości życia gospodarczego naszego kraju. Zdaję sobie sprawę, że nie jest rzeczą łatwą w chwili obecnej dokładne sprecyzowanie w ustawie wszystkich form rozwiązania spraw zatrudnienia młodzieży i nauki zawodu. Wyczuwa się to również w konstrukcji ustawy, która w związku z tym ma charakter ramowy. Zawiera ona również dlatego dużą ilość delegacji dla Rady Ministrów i poszczególnych ministrów. Powiedziałbym może, że zbyt dużo jest tych delegacji. Myślę jednak, że to jest konieczne ze względu na skomplikowany charakter omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-88.17" who="#StefanPechcin">Ważne jest, żeby Rząd delegacje te możliwie szybko wykonał, żeby przepisy wykonawcze do ustawy zapewniały praktyczne wykonanie ustawy w sposób sprawny i zgodny z jej intencjami.</u>
<u xml:id="u-88.18" who="#StefanPechcin">Resort oświaty i wszystkie zainteresowane resorty winny bardzo energicznie przystąpić do organizowania szkół przyzakładowych, a dla mniejszych zakładów pracy — szkół międzyzakładowych. Trzeba będzie w praktyce łamać wiele oporów i wygodnictwo zakładów pracy, które wolą nie zatrudniać młodzieży i nie mieć zmartwień z jej szkoleniem. Już teraz np. przedstawiciel Ministerstwa Oświaty wskazywał na komisji sejmowej, że w Nowej Hucie i innych zakładach są trudności z uruchomieniem szkół przyzakładowych. Dlatego sprężysta działalność poszczególnych ministerstw będzie mogła zapewnić to, że ustawa stanie się sprawą konkretną i żywą.</u>
<u xml:id="u-88.19" who="#StefanPechcin">Reprezentując robotników wielkoprzemysłowych, chciałbym jednocześnie powiedzieć, że przykładam również bardzo duże znaczenie do sprawy szkolenia rzemieślników. Ustawa daje duże uprawnienia Komitetowi Drobnej Wytwórczości w tym zakresie. Trzeba, ażeby Komitet ten przejął się jak najbardziej sprawą kształcenia nowych fachowców — rzemieślników, kontynuujących dobre tradycje polskiego rzemiosła. Sprawą tą jesteśmy jak najbardziej zainteresowani, bo dobre rzemiosło to lepsze usługi dla świata pracy, to możliwość uszycia i reperacji ubrania bez kłopotów, to szybka reperacja obuwia itd. Ma to, jak wszyscy wiemy, istotny wpływ na poziom życia ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-88.20" who="#StefanPechcin">Kończąc, uważam że ustawa o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy — jest ustawą bardzo celową i obecnie na czasie.</u>
<u xml:id="u-88.21" who="#StefanPechcin">Dąży ona do wprowadzenia w życie wysuniętego na forum naszego Sejmu słusznego hasła: „Przez oświatę do pracy, przez dokształcanie i wzrost kwalifikacji do awansu!” Dlatego przekonany jestem, że Sejm nasz tę ustawę w przeświadczeniu o jej słuszności i aktualności — uchwali.</u>
<u xml:id="u-88.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Franciszek Wasążnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#FranciszekWasążnik">Wysoka Izbo! Przedstawiony Sejmowi przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych rządowy projekt ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy — jest bardzo ważnym aktem ustawodawczym w życiu naszej młodzieży. W moim przemówieniu chcę poruszyć tylko te zagadnienia, które odnoszą się do młodocianych, ich zatrudniania oraz nauczania zawodu.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#FranciszekWasążnik">Omawiany projekt ustawy otwiera nową kartę w dotychczasowym przygotowywaniu się młodocianych do pracy. Obowiązujące do dziś przepisy w zakresie zatrudniania i dokształcania początkujących, nie przygotowanych do zawodu pracowników, nie doceniały należycie przygotowania zawodowego. Nie zwracano również uwagi na poziom rozwoju umysłowego rozpoczynających pracę jak i na ich wykształcenie, przynajmniej w zakresie szkoły podstawowej. Nikt przecież nie wymagał od nich cenzusu 7 klas przy przyjmowaniu do pracy w okresie licznego uruchamiania fabryk i zakładów przemysłowych. Nie brano również pod uwagę posiadanego wykształcenia przy ustalaniu wynagrodzenia i awansu zawodowego. Nic więc dziwnego, że młodzi robotnicy nie garnęli się ani do uzupełniania i pogłębiania swej wiedzy ogólnej, ani do rozwijania swych umiejętności zawodowych. Dlatego we wszystkich gałęziach naszego przemysłu mamy tak wysoki procent niewykwalifikowanych robotników bez ukończonej pełnej szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#FranciszekWasążnik">Wiedza przestała być atrakcyjną wartością w dążeniach młodzieży robotniczej i straciła cechę bodźca ekonomicznego. Wszystko razem prowadziło do zupełnego lekceważenia kwalifikacji zawodowych i pogłębiania wiedzy ogólnej, jak również niedoceniania doświadczenia zawodowego nabywanego przez praktykę od najniższego stanowiska do najwyższego stopnia wysoko wykwalifikowanego specjalisty.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#FranciszekWasążnik">Wiemy, że na te wszystkie wymienione braki i niedociągnięcia zwróciło uwagę XI Plenum KC PZPR i że zjednało sobie opinię społeczną i prasę dla usunięcia tych błędów Omawiany projekt ustawy stara się te ujemne skutki dotychczasowej praktyki bezpowrotnie usunąć oraz naprawić szkody wynikłe z takiego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#FranciszekWasążnik">Dotychczasowe przepisy prawie całkowicie pomijały konieczność uzupełniania zdobywanej praktyki zawodowej nauką teoretyczną. Młodociani kandydaci często po ukończeniu 14 roku życia, po bardzo krótkim okresie paro lub kilkumiesięcznego przyuczania, rozpoczynali pracę zawodową, nie posiadając ani przygotowania teoretycznego, ani pogłębionej praktyki zawodowej, ani — jakże często — ukończonej szkoły podstawowej. Odbijało się to ujemnie na produkcji i na złym stanie narzędzi pracy, które narażane były na częste uszkodzenia.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#FranciszekWasążnik">Jaką poprawę wnosi projekt ustawy na odcinku różnych niedomagań w pracy młodocianych?</u>
<u xml:id="u-90.6" who="#FranciszekWasążnik">1) porządkuje i unifikuje wszystkie przepisy o zatrudnieniu młodocianych, wydane w okresie międzywojennym i po drugiej wojnie światowej, ujmując je w jedną całość;</u>
<u xml:id="u-90.7" who="#FranciszekWasążnik">2) ustawa kieruje się w art. 12 ust. 1 pkt 1 zasadą przyjmowania do pracy tylko tych młodocianych, którzy ukończyli co najmniej 7 klas szkoły podstawowej;</u>
<u xml:id="u-90.8" who="#FranciszekWasążnik">3) art. 13 ustawy zezwala wyjątkowo na zatrudnianie młodocianych bez ukończenia 7 klas, ale nakłada na nich obowiązek dokształcania się w celu ukończenia pełnej szkoły podstawowej;</u>
<u xml:id="u-90.9" who="#FranciszekWasążnik">4) absolwentów 7-klasowej szkoły podstawowej zobowiązuje się do dokształcania zawodowego i ogólnokształcącego do 18 roku życia;</u>
<u xml:id="u-90.10" who="#FranciszekWasążnik">5) czas nauki w wymiarze 18 godzin tygodniowo ustawa (na podstawie art. 14) zalicza do czasu pracy młodocianych.</u>
<u xml:id="u-90.11" who="#FranciszekWasążnik">Przepisy te odzwierciedlają wielką troskę władz Polski Ludowej o poziom przygotowania młodzieży do pracy i o jej rozwój umysłowy, jak również i o kulturę ogólną. Tylko światły i świadomy swych obowiązków i praw pracownik może budować nowy ustrój.</u>
<u xml:id="u-90.12" who="#FranciszekWasążnik">Ustawa w ten sposób podnosi wysoko dostojeństwo pracy i jej wartość, jako jeden z najważniejszych czynników rozwoju osobowości człowieka i jedyne źródło pomnażania dóbr materialnych i kulturalnych narodu.</u>
<u xml:id="u-90.13" who="#FranciszekWasążnik">Ponadto projekt ustawy jest pełen — w swej zdawałoby się suchej ustawowej treści — elementów troskliwej opieki nad młodocianymi. Na przykład w artykułach 15, 16 i 17:</u>
<u xml:id="u-90.14" who="#FranciszekWasążnik">1) wymaga od młodocianych wykazania się świadectwem lekarskim, stwierdzającym, że obrany rodzaj pracy nie zagraża zdrowiu, ani nie hamuje rozwoju fizycznego,</u>
<u xml:id="u-90.15" who="#FranciszekWasążnik">2) wprowadza bezpłatne badania lekarskie przed przyjęciem do pracy i co 6 miesięcy w czasie zatrudnienia,</u>
<u xml:id="u-90.16" who="#FranciszekWasążnik">3) przewiduje przenoszenie do innego rodzaju pracy, jeżeli obrane przez młodzież zajęcia zagrażają według opinii lekarza zdrowiu, przy czym zakład pracy zobowiązany jest zwolnić natychmiast zagrożonego z pracy, wypłacić wynagrodzenie za okres wypowiedzenia i przydzielić do lżejszej, mniej szkodliwej dla zdrowia pracy,</u>
<u xml:id="u-90.17" who="#FranciszekWasążnik">4) młodocianych ustawa dzieli na dwie kategorie: pierwszą stanowi młodzież od 14 do 16 roku życia, drugą — od 16 do 18-go. Dla każdej z tych grup przewidziany jest inny rodzaj pracy, dostosowany do sił i możliwości młodzieży,</u>
<u xml:id="u-90.18" who="#FranciszekWasążnik">5) zatrudnianie młodocianych w godzinach od 22-ej do 6-tej oraz w godzinach nadliczbowych jest zabronione,</u>
<u xml:id="u-90.19" who="#FranciszekWasążnik">6) przerwa w pracy, obejmująca porę nocną powinna trwać co najmniej 12 kolejno po sobie następujących godzin,</u>
<u xml:id="u-90.20" who="#FranciszekWasążnik">7) za dokształcanie młodocianych odpowiedzialny jest zakład pracy,</u>
<u xml:id="u-90.21" who="#FranciszekWasążnik">8) ustawa gwarantuje młodzieży urlopy wypoczynkowe w ciągu każdego roku pracy.</u>
<u xml:id="u-90.22" who="#FranciszekWasążnik">W ogólnym podsumowaniu jest to ustawa, którą cechuje troska władzy ludowej o warunki pracy, stan zdrowia i wszechstronny rozwój młodocianych rozpoczynających pracę zawodową. Młodociani mogą być w zasadzie zatrudnieni tylko w celu:</u>
<u xml:id="u-90.23" who="#FranciszekWasążnik">1) nauki zawodu,</u>
<u xml:id="u-90.24" who="#FranciszekWasążnik">2) przyuczania do określonej pracy,</u>
<u xml:id="u-90.25" who="#FranciszekWasążnik">3) odbycia wstępnego stażu pracy.</u>
<u xml:id="u-90.26" who="#FranciszekWasążnik">Jest więc to wielka zdobycz młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-90.27" who="#FranciszekWasążnik">Omawiana ustawa posiada również wielki walor wychowawczy. Obejmując młodzież w wieku od 14 do 18 lat stwarza bardzo dobre warunki kontynuowania dalszej nauki tej części absolwentów szkół podstawowych, którzy z różnych powodów nie mogą się uczyć w średnich szkołach ogólnokształcących lub szkołach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-90.28" who="#FranciszekWasążnik">Młodzieży tej, jak wspomniał wczoraj poseł Bierzanek, spaceruje w tym wieku bez żadnych zajęć powyżej 250 tys. osób. Jest to olbrzymia armia niczym nie zatrudnionych młodych ludzi, a wiemy, jak złym doradcą młodzieży jest bezczynność. Ustawa może tej młodzieży zapewnić należycie zorganizowaną prace wychowawczą i przygotowanie do zawodu.</u>
<u xml:id="u-90.29" who="#FranciszekWasążnik">Na tym więc odcinku omawiana ustawa realizuje wielkie zamówienie społeczne w dziele wychowania młodzieży i przygotowania jej do życia oraz staje się jednym z ogniw naszego ustroju szkolnego, naszego systemu edukacji narodowej i wielkim sojusznikiem w zwalczaniu nudy i chuligaństwa wśród dorastającej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-90.30" who="#FranciszekWasążnik">Poza tym uchwalenie ustawy będzie miało doniosłe znaczenie ekonomiczne. Dobrze przygotowana młodzież do pracy zawodowej to najlepsza gwarancja podnoszenia wyników jej pracy oraz produkcji.</u>
<u xml:id="u-90.31" who="#FranciszekWasążnik">Doceniając te wszystkie walory nowej ustawy, będę za nią głosował.</u>
<u xml:id="u-90.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#ZenonKliszko">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy, wraz z poprawkami Komisji Pracy i Spraw Socjalnych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-91.6" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm jednomyślnie uchwalił ustawę o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy.</u>
<u xml:id="u-91.7" who="#ZenonKliszko">Jednocześnie chcę poddać pod głosowanie projekt rezolucji zgłoszonej przez posła Tułodzieckiego.</u>
<u xml:id="u-91.8" who="#ZenonKliszko">Jeszcze raz odczytam jej treść.</u>
<u xml:id="u-91.9" who="#ZenonKliszko">„Sejm wzywa Rząd, aby na sesji jesiennej Sejmu przedłożył projekt ustawy regulującej zagadnienie zatrudniania absolwentów szkół wyższych i średnich”.</u>
<u xml:id="u-91.10" who="#ZenonKliszko">Kto jest za przyjęciem tej rezolucji — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-91.11" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-91.12" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-91.13" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-91.14" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że rezolucja została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.15" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 15 porządku dziennego: Zatwierdzenie uchwały Rady Państwa w sprawie zmiany w składzie Rady Ministrów podjętej w okresie między II a III sesją Sejmu PRL oraz powołanie Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-91.16" who="#ZenonKliszko">Na podstawie art. 29 ust. 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa przedstawia Sejmowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z wnioskiem o zatwierdzenie uchwałę Rady Państwa z dnia 29 kwietnia 1958 r. w sprawie odwołania obywatela Karola Kuryluka ze stanowiska Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-91.17" who="#ZenonKliszko">Od Obywatela Prezesa Rady Ministrów otrzymałem w dniu wczorajszym pismo treści następującej:</u>
<u xml:id="u-91.18" who="#ZenonKliszko">„Obywatel Marszałek Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w miejscu.</u>
<u xml:id="u-91.19" who="#ZenonKliszko">Przedstawiam Sejmowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wniosek o powołanie Obywatela Tadeusza Galińskiego na stanowisko Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-91.20" who="#ZenonKliszko">Prezes Rady Ministrów —</u>
<u xml:id="u-91.21" who="#ZenonKliszko">— Józef Cyrankiewicz”.</u>
<u xml:id="u-91.22" who="#ZenonKliszko">Tadeusz Galiński urodził się 18 października 1914 r. w Przemyślu. Ojciec jego był działaczem rewolucyjnego ruchu robotniczego, członkiem Komunistycznej Partii Polski, wielokrotnie więzionym przez sanację.</u>
<u xml:id="u-91.23" who="#ZenonKliszko">Po ukończeniu szkoły powszechnej i średniej w Przemyślu Tadeusz Galiński studia wyższe odbył w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-91.24" who="#ZenonKliszko">W 1939 r. brał udział w kampanii wrześniowej i po bitwie po Kutnem dostał się do niewoli niemieckiej. W 1942 r. zbiegł z niewoli i ukrywał się w Warszawie, a następnie w Kielcach.</u>
<u xml:id="u-91.25" who="#ZenonKliszko">Po wyzwoleniu kraju jako działacz Polskiej Partii Robotniczej pracował początkowo w redakcji „Gazety Kieleckiej”, później wraz z grupą innych działaczy politycznych i gospodarczych został oddelegowany na Ziemie Zachodnie. We Wrocławiu bierze udział w organizowaniu aparatu państwowego oraz życia społecznego i kulturalnego. Organizując pierwszą polską gazetę we Wrocławiu „Trybunę Dolnośląską”, zostaje jej naczelnym redaktorem. Następnie zostaje redaktorem naczelnym organu wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej „Gazety Robotniczej”.</u>
<u xml:id="u-91.26" who="#ZenonKliszko">W 1949 r. zostaje przeniesiony na teren Górnego Śląska, gdzie obejmuje stanowisko naczelnego redaktora „Trybuny Robotniczej” w Katowicach.</u>
<u xml:id="u-91.27" who="#ZenonKliszko">Od Iipca 1954 r. do listopada 1955 r. był przewodniczącym Komitetu do Spraw Radiofonii „Polskie Radio”. Następnie pracuje w Komitecie Centralnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej jako kierownik Wydziału Prasy, Radia i Wydawnictw. W związku z reorganizacją tego wydziału w styczniu 1957 r. Tadeusz Galiński wrócił ponownie do pracy w Polskim Radio na stanowisko wiceprzewodniczącego Komitetu, gdzie pracował do chwili obecnej.</u>
<u xml:id="u-91.28" who="#ZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tych sprawach? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-91.29" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-91.30" who="#ZenonKliszko">Najpierw przegłosujemy przedstawioną z wnioskiem o zatwierdzenie uchwałę Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-91.31" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem uchwały Rady Państwa — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-91.32" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-91.33" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-91.34" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosu? 6 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-91.35" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził uchwałę Rady Państwa z dnia 29 kwietnia 1958 r. w sprawie zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-91.36" who="#ZenonKliszko">Art. 48 ust. 1 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ustala, że Sejm powołuje i odwołuje Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — Radę Ministrów lub poszczególnych jej członków zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-91.37" who="#ZenonKliszko">Na podstawie listy obecności stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział więcej niż połowa ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-91.38" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do przegłosowania wniosku Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-91.39" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za wnioskiem o powołanie na stanowisko Ministra Kultury i Sztuki obywatela Tadeusza Galińskiego — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-91.40" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-91.41" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-91.42" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosu? 7 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-91.43" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.44" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 16 porządku dziennego: Zmiany w składzie osobowym komisji (druk nr 190).</u>
<u xml:id="u-91.45" who="#ZenonKliszko">Druk sejmowy nr 190, w którym zamieszczono wniosek Konwentu Seniorów w sprawie zmian w składzie osobowym komisji, został Obywatelom Posłom rozdany.</u>
<u xml:id="u-91.46" who="#ZenonKliszko">Gzy są jakieś inne propozycje co do zmian w składzie komisji?</u>
<u xml:id="u-91.47" who="#ZenonKliszko">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-91.48" who="#ZenonKliszko">Gzy Wysoki Sejm zgadza się na wniosek Konwentu Seniorów w sprawie zmian w składzie osobowym komisji?</u>
<u xml:id="u-91.49" who="#ZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-91.50" who="#ZenonKliszko">Wobec tego uważam, że propozycja Konwentu Seniorów została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.51" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 17 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji.</u>
<u xml:id="u-91.52" who="#ZenonKliszko">Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi, z propozycją przyjęcia, następujący — umieszczony w doręczonym Obywatelom Posłom druku nr 191 — projekt uchwały:</u>
<u xml:id="u-91.53" who="#ZenonKliszko">„Uchwała Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej, Ludowej z dnia 2 Iipca 1958 r. w sprawie zamknięcia sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-91.54" who="#ZenonKliszko">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 41 ust. 4 regulaminu — postanawia zamknąć III sesję Sejmu z dniem 2 Iipca 1958 r.”.</u>
<u xml:id="u-91.55" who="#ZenonKliszko">Czy są jakieś uwagi w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-91.56" who="#ZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął proponowaną uchwałę.</u>
<u xml:id="u-91.57" who="#ZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-91.58" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm proponowaną uchwałę przyjął.</u>
<u xml:id="u-91.59" who="#ZenonKliszko">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-91.60" who="#ZenonKliszko">Proszę Obywatela Sekretarza Stanisława Hasiaka o odczytanie komunikatu o złożonych do Prezydium Sejmu interpelacjach i odpowiedziach na interpelacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#StanisławHasiak">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące interpelacje:</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#StanisławHasiak">1. Interpelacja posła Stanisława Zielińskiego do Prezesa Rady Ministrów w sprawie rent i emerytur pracowników PKP.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#StanisławHasiak">2. Interpelacja posłów Jerzego Zawieyskiego i Stanisława Stommy do Prezesa Rady Ministrów w sprawie doręczania i clenia darów nadsyłanych z zagranicy na adres władz kościelnych.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#StanisławHasiak">3. Interpelacja posła Stefana Kisielewskiego do Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wydawania zaświadczeń stwierdzających narodowość i obywatelstwo osób ubiegających się o repatriację.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#StanisławHasiak">4. Interpelacja posłów Kazimierza Milewskiego, Emila Kozioła i Edwarda Białego w sprawie możliwości wymiany wkładów Społecznego Funduszu Oszczędnościowego na obligacje Narodowej Pożyczki Rozwoju Sił Polski.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#StanisławHasiak">5. Interpelacja posła Adama Palczaka do Ministra Zdrowia w sprawie sytuacji lecznictwa zamkniętego i zwalczania epidemii choroby Heinego-Medina, na terenie pow. suwalskiego.</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#StanisławHasiak">6. Interpelacja posła Andrzeja Benesza do Ministra Finansów w sprawie możliwości znowelizowania obowiązującego ustawodawstwa dewizowego.</u>
<u xml:id="u-92.7" who="#StanisławHasiak">7. Interpelacja Prezydium Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego woj. poznańskiego do Prezesa Rady Ministrów w sprawie budownictwa mieszkaniowego w woj. poznańskim, w latach 1958–1960.</u>
<u xml:id="u-92.8" who="#StanisławHasiak">8. Interpelacja posła Pawła Dubiela do Prezesa Rady Ministrów w sprawie przyśpieszenia prac nad przygotowaniem projektu ustawy dotyczącej ochrony powietrza przed zanieczyszczaniem dymami, gazami i pyłami.</u>
<u xml:id="u-92.9" who="#StanisławHasiak">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące odpowiedzi na interpelacje:</u>
<u xml:id="u-92.10" who="#StanisławHasiak">1. Prezesa Rady Ministrów na interpelację posłów: Tadeusza Cynkina, Bolesława Drobnera, Zbigniewa Jakusa, Jana Miodońskiego, Józefa Raźnego i Stanisława Stommy, w sprawie nadania Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie nazwy Akademii Muzycznej.</u>
<u xml:id="u-92.11" who="#StanisławHasiak">2. Ministra Komunikacji na interpelację posła Stanisława Sowińskiego w sprawie uruchomienia przystanku kolejowego między stacjami Sól i Zwardoń w woj. katowickim.</u>
<u xml:id="u-92.12" who="#StanisławHasiak">3. Ministra Finansów na interpelację posła Jana Szczepańskiego w sprawie rozciągnięcia na niektóre grupy emerytów ulg w spłacie podatku od wzbogacenia wojennego.</u>
<u xml:id="u-92.13" who="#StanisławHasiak">4. Prezesa Rady Ministrów na interpelację posłów członków Klubu Poselskiego SD w sprawie czynszów za lokale użytkowe.</u>
<u xml:id="u-92.14" who="#StanisławHasiak">5. Szefa Urzędu Rady Ministrów na interpelację posła Stanisława Zielińskiego w sprawie rent i emerytur pracowników PKP.</u>
<u xml:id="u-92.15" who="#StanisławHasiak">6. Ministra Jerzego Sztachelskiego na interpelację posłów Jerzego Zawieyskiego i Stanisława Stommy w sprawie doręczania i clenia darów nadsyłanych z zagranicy na adres władz kościelnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#ZenonKliszko">Złożone do Prezydium Sejmu interpelacje, zgodnie z art. 73 ust. 1 regulaminu Sejmu — przesłałem interpelowanym.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#ZenonKliszko">Na tym kończymy 25 posiedzenie Sejmu PRL.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#ZenonKliszko">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#ZenonKliszko">Proszę Sekretarza Posła Piotra Sznajdera o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PiotrSznajder">Posiedzenie Komisji Handlu Zagranicznego, wyznaczone na dzień 3 Iipca bieżącego roku, zostaje odwołane.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PiotrSznajder">Wysoka Izbo! W imieniu Marszałka Sejmu posła Czesława Wycecha, który obecnie przebywa w bratniej Czechosłowacji stojąc na czele naszej sejmowej delegacji oraz w imieniu całego Prezydium Sejmu, życzę Obywatelom Posłom dobrego wypoczynku w Okresie ferii letnich oraz nabrania nowego zapasu sił do pracy podczas IV sesji sejmowej.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#PiotrSznajder">Tego samego życzę również Radzie Państwa i Rządowi.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#PiotrSznajder">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min. 15.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>