text_structure.xml
374 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie: Olga Krzyżanowska, Tadeusz Fiszbach, Teresa Dobielińska-Eliszewska)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Na sekretarzy powołuję posłów Annę Dynowską i Marka Rusakiewicza.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Marek Rusakiewicz.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Protokół 10 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został przyjęty przez Sejm w dniu 20 października 1989 r.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Informuję, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów — w związku z rozpatrywaniem projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989 — przedstawiła projekt uchwały, zawarty w druku sejmowym nr 55, który obywatele posłowie powinni zastać na swoich miejscach poselskich.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">W związku z tym Prezydium Sejmu proponuje, aby w punkcie 1 porządku dziennego, poza sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989, Sejm rozpatrzył również przedstawiony przez komisję projekt uchwały.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu po porozumieniu z Konwentem Seniorów proponuje, aby Sejm — na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu — przystąpił do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego, mimo że druk poselski zawierający sprawozdanie komisji został doręczony obywatelom posłom bezpośrednio przed posiedzeniem.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie proponowanego uzupełnienia porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia oraz przystąpienia do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Uważam zatem, że Sejm propozycje Prezydium Sejmu przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Informuję Obywateli Posłów, że Prezydium Sejmu przewiduje zwołanie następnego posiedzenia Sejmu w dniach 16 i 17 listopada br. W pierwszym dniu planuje się rozpatrzenie projektów ustaw, natomiast drugi dzień obrad zostanie przeznaczony na interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przed przystąpieniem do obrad pragnę zwrócić obywatelom posłom uwagę, że porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia, jak na jeden dzień, jest stosunkowo obszerny. Dlatego też apeluję o sprawny przebieg obrad, zwłaszcza dyskusji. Jeżeli bowiem nie zdołamy wyczerpać porządku w dniu dzisiejszym, zajdzie potrzeba kontynuowania obrad w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989 (druki nr 50, 50-A i 54), oraz przedstawiony przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów projekt uchwały Sejmu w sprawie niektórych zasad realizacji budżetu państwa w roku 1989 (druk nr 55).</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Stanowisko Senatu w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989 zawarte jest w doręczonym obywatelom posłom druku nr 56.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Finansów Leszka Balcerowicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Już po raz drugi przedstawiamy pod rozwagę Wysokiej Izby projekt budżetu. Tym razem jednak nie w formie prowizorium, lecz pełnej ustawy. Zda jemy sobie sprawę, że jest to projekt trudny, tak ze względu na proponowane w nim pociągnięcia, jak i na krótki termin, w którym prosiliśmy Wysoki Sejm o wyrażenie dlań aprobaty. Tym cenniejsza była zgoda obywateli posłów na pierwsze czytanie ustawy budżetowej na forum komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Jak podkreślano w dyskusji — podczas posiedzeń komisji — przedkładany Wysokiemu Sejmowi projekt został ukształtowany pod wpływem dwóch przeciwstawnych sił: z jednej strony — inercji procesów rozbijających podstawy finansowe państwa, z drugiej — woli wcielania w życie postanowień programu gospodarczego Rządu. Rezultat nie jest, bo nie mógł być, idealny. Ale przecież postęp jest znaczny, zwłaszcza jak na 7-tygodniowy zaledwie okres pracy Rządu. Dziękuję za uwagi, zalecenia i propozycje przedłożone także z myślą o projekcie budżetu na rok przyszły. Zostaną one zbadane z myślą o ich jak najlepszym zastosowaniu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">W nadziei, że Wysoki Sejm zechce uchwalić przedłożony projekt pragnę podkreślić, że tym samym przyspieszony zostanie proces zasadniczej zmiany systemu gospodarowania. Przedstawiony projekt ustawy zawiera bowiem istotne punkty programu stabilizacyjnego, którego realizacja ma z kolei tworzyć sprzyjające warunki gospodarcze dla programu zasadniczych przemian instytucjonalnych, przemian w systemie gospodarczym. Przemiany te zaakceptować może tylko parlament. Nawet największa determinacja — demokratycznie powołanego i cieszącego się społecznym zaufaniem Rządu — jeszcze nie wystarczy. Potrzebna jest nam krytyczna dyskusja, ale i konstruktywna pomoc i akceptacja ze strony wszystkich sił politycznych reprezentowanych w Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Rządowy program gospodarczy, jak wiadomo Wysokiej Izbie, Rząd pragnie wcielić w życie w najbliższych miesiącach. W ministerstwach trwa praca nad projektami ustaw ujmujących w język prawnych sformułowań to, co wyłożono w opublikowanym niedawno programie. Będziemy zabiegać o rychłe podjęcie przez Wysoką Izbę procesu legislacyjnego tak, aby podstawy prawne programu gospodarczego Rządu mogły być ustanowione jeszcze w tym roku. Jest to niezbędny warunek jego realizacji w przewidzianym terminie.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Opinia publiczna, jak wiadomo, śledzi zamiary i poczynania Rządu z żywym zainteresowaniem. Chcę w tym miejscu podkreślić, że wysoko cenimy wzruszające objawy poparcia: oferty materialne i dodatkową pracę zgłaszane przez tysiące Polaków.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Rozumiemy głosy tych, którym najciężej. Staramy się im pomóc, stąd taką wagę przywiązujemy do osłony socjalnej. Jednocześnie z całą mocą pragnę podkreślić, że tylko szybka i pełna realizacja przedstawionego programu gospodarczego może przynieść odczuwalną poprawę dla wszystkich, tworząc materialne podstawy stopniowego zaspokajania potrzeb różnych grup społecznych. Nie przyniesie takiej poprawy powrót do metod skompromitowanych przez minione dziesięciolecia ani też uchylanie się od współodpowiedzialności za wychodzenie z kryzysu. Ten wysiłek musi być solidarnie podjęty przez całe społeczeństwo, stosownie do zasobności grup i jednostek. Nie chodzi przy tym tylko o akceptację nieuniknionych dolegliwości, ale i o czynne uczestnictwo w naprawie gospodarki. Całe nasze społeczeństwo — każdy z nas — ma bowiem niepowtarzalną szansę, a świadomość tego być może czasami jest przysłonięta przez dolegliwości życia codziennego.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Pamiętajmy przy tym o stanie kasy państwowej i ogólnej kondycji gospodarki. Rząd nasz rozpoczął wszak swą działalność w okresie dramatycznego nasilania się trudności gospodarczych. Deficyt budżetowy, luka inflacyjna czy skala zadłużenia kraju osiągnęły nienotowane dotąd wielkości.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Powracając do zasadniczego przedmiotu dzisiejszej debaty, pragnę podkreślić, że w odróżnieniu od ustaw regulujących dochody i wydatki budżetu w trzecim kwartale i w październiku projekt dziś rozpatrywany całościowo ujmuje dochody i wydatki budżetu, a tym samym zamyka okres prowizorium.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Zgodnie z zapowiedzią i zobowiązaniami Rządu, przedstawiony projekt zakłada zmniejszenie deficytu budżetowego poniżej poziomu z października br. Deficyt, który w końcu czerwca br. stanowił 30,5% wszystkich wydatków budżetu w pierwszym półroczu, spadnie do końca roku, zgodnie z przedkładanym Wysokiej Izbie projektem, do poziomu około 13,7% całorocznych wydatków budżetu. Wymaga to utrzymania ostrej dyscypliny budżetowej i dokonania istotnych oszczędności oraz podjęcia działań zwiększających dochody budżetu.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">W związku z tym, w przedłożonym Wysokiej Izbie projekcie przewidziane są środki dwojakiego typu — zmiany o charakterze systemowym czy też instytucjonalnym oraz klasyczne oszczędności budżetowe.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">W zakresie zmian instytucjonalnych pragnę zwrócić uwagę na następujące główne punkty:</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">— po pierwsze — wycofanie się z dotychczasowego systemu dotowania górnictwa, co umożliwia zredukowanie wielkości dotacji do tego działu gospodarki;</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">— po drugie — zmiana zasad ustalania wysokości zaliczek podatku dochodowego tak, aby przyspieszyć wpłaty tego podatku do budżetu i w ten sposób zmniejszyć uszczerbek, jaki budżet ponosił dotąd wskutek inflacji;</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">— po trzecie — uruchomienie przedpłat na obligacje skarbu państwa podlegające w późniejszym terminie konwersji na tytuły własności do prywatyzowanego majątku narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">W celu ograniczenia wydatków, czyli w zakresie klasycznych oszczędności budżetowych, proponuje się m.in.:</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">1. ograniczenie nakładów inwestycyjnych (jak wiadomo, podjęto już decyzje o wstrzymaniu niektórych inwestycji centralnych w sferze produkcyjnej);</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">2. zmniejszenie wydatków na finansowanie jednostek budżetowych;</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">3. zmniejszenie zakresu dotowania żywności, przy jednoczesnym przeznaczeniu znacznej części zaoszczędzonych w ten sposób środków na bezpośrednią pomoc dla najuboższych.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Nie muszę przekonywać Wysokiej Izby, że te sucho brzmiące propozycje łączą się z istotnym zaostrzeniem warunków funkcjonowania podmiotów gospodarczych, w tym także gospodarstw domowych. Z tej strony patrząc, są te propozycje daleko idące i dla redukcji deficytu budżetowego w bieżącym roku stosunkowo najbardziej skuteczne.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Zarazem jednak wiemy, jak to słusznie podkreślano w trakcie obrad komisji Sejmu, że w warunkach wymagań przyszłego roku przedkładane w tym roku propozycje mogą okazać się niewystarczające. W dyskusjach tych trafnie wskazywano na potrzebę wzmocnienia źródeł dochodów budżetowych, które byłyby w stanie pokryć trudne do ograniczenia i rozrastające się w toku każdej kolejnej debaty wydatki. Jest to praca w sensie technicznym stosunkowo łatwa do wykonania, jeśli przyjąć — jako merytoryczną wytyczną — równość wszystkich wobec inflacji i jednakową, z wyłączeniem najsłabszych, skłonność do dźwigania ciężaru kryzysu. Jak jednak wiemy, z gotowością tą są różne problemy. Liczymy na poparcie Wysokiej Izby w jej wyzwalaniu, deklarując równocześnie chęć poszukiwania w pracach nad budżetem na rok przyszły dalszych źródeł dochodów, w tym zwłaszcza dochodów opartych na zasadzie dobrowolności.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">W takim oto kontekście będą mogły być rozpatrzone, zgłaszane w toku obrad komisji, wnioski o zwiększenie wydatków m.in. na naukę, meliorację, szpitalnictwo, czy rozliczenia z bankami, przy generalnym założeniu, że nie podważy to celu strategicznego, tzn. wychodzenia z wysokiej inflacji.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Zgodnie z wolą sygnalizowaną w wielu wystąpieniach poselskich w pracach nad budżetem na rok przyszły położymy szczególny akcent na problemy reformy podatkowej, zwrócimy uwagę na dostrzegany przez nas również problem usunięcia zatorów płatniczych czy też zakres kredytów preferencyjnych. To są sprawy, do których niebawem powrócimy przy okazji dyskusji nad projektem budżetu na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Kończąc to moje wystąpienie, pragnę prosić Wysoki Sejm o uchwalenie przedłożonego projektu ustawy budżetowej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Obecnie zabierze głos sprawozdawca komisji sejmowej, pan poseł Jan Rajtar.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanRajtar">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisja Ustawodawcza, zgodnie z decyzją Wysokiej Izby z 20 października br., rozpatrzyły na wspólnym posiedzeniu, w którym uczestniczyli także członkowie innych komisji sejmowych, przedstawiciele Rządu, związków zawodowych oraz eksperci, rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989. Projekt ten w wyniku długiej i wielowątkowej dyskusji został w pewnym zakresie zmodyfikowany i przedstawiony Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia w dniu dzisiejszym w postaci druku nr 54. Z upoważnienia wyżej wymienionych komisji pragnę zdać sprawozdanie z prac nad tym dokumentem.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełJanRajtar">Rozważany projekt ustawy jest przede wszystkim próbą całościowej aktualizacji dochodów i wydatków budżetowych uchwalonych przez Sejm 15 lutego br., a więc dostosowania ich wielkości i struktury do nowej, niezwykle trudnej rzeczywistości ekonomiczno-społecznej. Zawiera też szereg ważnych rozwiązań systemowych, mających na celu z jednej strony — pobudzenie wpływów budżetowych, z drugiej zaś — ograniczenie wydatków budżetowych. W świetle tego, co się działo i dzieje w naszym kraju, potrzeba takiej aktualizacji połączonej z przedsięwzięciami regulacyjnymi jest oczywista — po prostu nie można nie brać pod uwagę skutków gwałtownego wzrostu cen i płac, pogłębienia się różnic dochodowych, czy narastania nierównowagi towarowo-pieniężnej. Nie wolno także rezygnować z prowadzenia przez Rząd aktywnej polityki finansowej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełJanRajtar">Dość oczywiste są przyczyny, które wywołały całkowity rozstrój gospodarki finansowej państwa, jak niespójność polityki cenowo-płacowej, rozluźnienie dyscypliny podatkowej, stosowanie nietrafnych instrumentów regulacyjnych, dopuszczenie do powstania olbrzymich zatorów płatniczych i inne. Wielokrotnie już o nich mówiono z tej trybuny.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełJanRajtar">Jak wiadomo, projekt nowelizacji ustawy budżetowej był przedłożony przez Rząd Sejmowi już w sierpniu, ale został przez Wysoką Izbę oddalony. Obecny projekt ustawy różni się zasadniczo od projektu sierpniowego; jest wyraźnie zorientowany na osiąganie równowagi budżetowej, a co ważne, widać już w nim przejawy tworzenia nowego ładu gospodarczego. Na wysoką ocenę zasługują także objaśnienia tekstowo-liczbowe załączone do projektu ustawy, które dowodzą, że Rząd zamierza działać energicznie i skutecznie, ale zapewne nieszybko zdoła się uporać z odziedziczonymi ograniczeniami i trudnościami. Wpływ przeszłości ciąży też wyraźnie na kształcie projektowanego budżetu, nie dając większej swobody w wyborze ani nowych celów, ani nowych środków działania.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełJanRajtar">Mimo różnych zastrzeżeń nie dokonane zostały przez komisje żadne zmiany w wielkościach przychodów i wydatków zaproponowanych przez Rząd. Tym samym przyjęto, że dochody budżetowe państwa w 1989 roku wyniosą 29,7 bln zł, czyli o 12,4 bln zł więcej niż założono w ustawie budżetowej; wydatki wyniosą 34,4 bln zł, czyli o 16,2 bln zł więcej niż w ustawie budżetowej. Z kolei niedobór budżetowy na koniec roku wyniesie 4,7 bln zł, wobec 1 bln w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełJanRajtar">Warto zauważyć, że przyrost dochodów budżetowych jest w głównej mierze — w 80% oparty na wpływach z jednostek gospodarki uspołecznionej; dodatkowe rozchody zaś są głównie przeznaczone na finansowanie potrzeb bieżących sfery budżetowej — 50% i na dotacje — 33%.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełJanRajtar">Sposób ujęcia budżetu sprawia, że nie jest w pełni ukazana sytuacja finansowa państwa w najbliższych dwóch miesiącach. Można sądzić na podstawie dostępnej informacji, że dochody budżetowe będą w tym czasie nieco wyższe niż wydatki. Wyraźnie zmniejszy się rozmiar i udział w wydatkach dotacji, wydatnie natomiast wzrośnie rozmiar wydatków na płace w sferze budżetowej oraz dopłat do ubezpieczeń społecznych; znikome będą wydatki na inwestycje i remonty kapitalne; ograniczeniu także ulegną wydatki na finansowanie zakupów rzeczowych w sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełJanRajtar">Mimo silnego ograniczenia dotacji do żywności i węgla grozi niebezpieczeństwo wydatnego zwiększenia innych grup dotacji — do komunikacji, gospodarki komunalnej, budownictwa mieszkaniowego i niektórych środków produkcji rolnej. W wyrażeniu realnym wydatki będą niewątpliwie mniejsze niż w poprzednich miesiącach, co musi prowadzić do rozmaitych restrykcji i budzić niezadowolenie różnych grup społecznych, gdyż we wszystkich chyba dziedzinach finansowanych przez budżet potrzeby są wyższe niż możliwości ich pokrycia.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełJanRajtar">Wysoki Sejmie! Podczas dyskusji nad projektem sporo uwagi poświęcono możliwościom zwiększenia przychodów budżetowych. Wskazywano, że zbyt słabo jest obciążona podatkami gospodarka prywatna, na którą przypada niespełna 6% przychodów budżetowych. Jednakże wniosek o przygotowanie przez Rząd odpowiedniej poprawki zmierzającej do podwyższenia tych obciążeń nie zyskał aprobaty; uznano, że decyzje w tej sprawie należy odłożyć tak, by mogła być właściwie przygotowana i nie była odczytana jako kolejna próba ograniczania prywatnej działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełJanRajtar">Zwracano uwagę, że dochody budżetowe są zaniżone z powodu istnienia rozmaitych ulg i obniżek podatkowych — ich rozmiar jest szacowany na około 1,8 bln zł, w czym dominują ulgi z tytułu eksportu.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełJanRajtar">Wyrażano duży niepokój z powodu małej skuteczności ściągania należności podatkowych. Pomimo istnienia rozmaitych rozwiązań prawnych ułatwiających pobór należności, zaległości wobec budżetu państwa są ciągle bardzo duże. Dlatego między innymi przychylnie ustosunkowano się do art. 4 ustawy, który przewiduje urealnienie wpłat zaliczek na podatek dochodowy, a także do ust. 4 w art. 1, który zakłada znaczne podwyższenie odsetek za zwłokę w uiszczaniu podatków — do 200% stopy oprocentowania kredytu refinansowego.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PosełJanRajtar">Na ogół pozytywnie ustosunkowywano się do zamiaru uzupełniania dochodów wpływami ze sprzedaży obligacji. Wpływy z tego tytułu mają wynieść do końca roku 1,2 bln zł. Niemniej jednak w dyskusji nad art. 5 ustawy zgłoszono obawy, czy ta forma obligacji — z uwagi na stosowanie zasady stałej waloryzacji i udzielanie 20-procentowej bonifikaty przy zakupie majątku — nie będzie nadmiernie uprzywilejowywać jednostki zasobne finansowo, a zarazem osłabiać korzystność i sensowność długoterminowych lokat oszczędności w bankach. Uznano jednak, że ta metoda kreowania dochodów sprzyjać będzie zmianom własnościowym i osłabianiu inflacji, a tym samym jest godna poparcia.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PosełJanRajtar">Wysoka Izbo! Jak zwykle wiele kontrowersji wywoływały kwestie wydatkowania środków budżetowych. Dotychczasowa struktura wydatków, charakteryzująca się wysokim udziałem dotacji, od dawna budziła zastrzeżenia jako mało efektywna. Również obecny system dotacyjny nie jest — mimo redukcji i zmian — właściwy. Spore wątpliwości budzi to, czy sprawiedliwie rozkładają się korzyści czerpane z tytułu dotacji przez różne grupy ludności, na przykład z tytułu dopłat komunikacyjnych, mieszkaniowych, komunalnych. Podważano celowość wysokich dopłat budżetowych do ubezpieczeń społecznych. Zastanawiano się nad sensownością utrzymywania dotacji do niektórych rodzajów chleba i wyrobów mlecznych.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PosełJanRajtar">Niewątpliwie słuszne jest w naszych warunkach ze względów zdrowotnych podtrzymywanie spożycia białka mlecznego; z tego punktu widzenia zachowanie dotacji może być zasadne, tym bardziej że nie zyskała pełnej aprobaty koncepcja wprowadzenia bonów żywnościowych zaproponowana przez Rząd w art. 6 autopoprawki; ponieważ Rząd zrezygnował z umieszczenia tego artykułu w ustawie, dyskusję nad tą kwestią zawieszono.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PosełJanRajtar">Wiele wątpliwości budziły zamierzone ograniczenia wydatków na inwestycje, zwłaszcza w sferze budżetowej — oświacie, służbie zdrowia, szkolnictwie wyższym, nauce. Może to wpłynąć na dalsze pogorszenie się jakości usług świadczonych przez tę sferę i pozostawanie jej w tyle za rozwojem sfery produkcji materialnej. Zwracano uwagę na bardzo trudną sytuację finansową instytucji naukowych, które są zasilane z Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki. Wpływy na ten fundusz postępują niezwykle opieszale i nie kompensują skutków rosnącej inflacji.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PosełJanRajtar">Niepokój budził również zamiar ograniczenia nakładów inwestycyjnych na niektóre dziedziny gospodarki żywnościowej. Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wystąpiła z wnioskiem o zwiększenie wydatków na melioracje o 30 mld zł, motywując to koniecznością kontynuowania prac w tej tak ważnej dla rozwoju rolnictwa dziedzinie. Wniosek ten nie został jednak uchwalony — przeważył argument, że nie należy stwarzać precedensów polegających na dokonywaniu zmian w układzie wydatków. Dokonanie jednej poprawki pociągnęłoby za sobą także inne korekty, oczywiście w górę, co w obecnej sytuacji finansowej jest nierealne.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PosełJanRajtar">Z dużym zadowoleniem przyjęto postanowienie art. 3 zmieniające zasady dotowania górnictwa węglowego; odejście od praktyki ustalania dotacji w powiązaniu z cenami światowymi węgla przyniesie w ciągu dwóch miesięcy poważne oszczędności, przekraczające bilion zł. Zresztą istniejący dotąd system finansowania wydobycia węgla był powszechnie krytykowany jako anty efektywnościowy. Nie należy w tym upatrywać ataku na górnictwo, trzeba po prostu stworzyć mu inne, zdrowsze podstawy funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PosełJanRajtar">Z aprobatą przyjęto zamiar zmniejszenia deficytu budżetowego o 0,2 bln zł. Wymagało to podjęcia wielu działań interwencyjnych tak po stronie przychodów, jak i rozchodów budżetowych; gdyby ich nie podjęto, niedobór w końcu roku mógłby wynieść ponad 9 bln zł.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PosełJanRajtar">Godzi się również zauważyć, że relatywna wielkość deficytu, to jest jego udział w całości wydatków ma spaść z 30% w końcu czerwca do niespełna 14% w końcu roku.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PosełJanRajtar">Zwracano uwagę na wzrost udziału budżetów terenowych w budżecie państwa w zakresie wydatków z 23% do 35%. Dlatego ważnym zadaniem jest zapewnienie odpowiedniego współdziałania między Rządem a administracją terenową, głównie w tym celu, by zapewnić spójność polityki finansowej i gospodarczej w skali całego kraju.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PosełJanRajtar">Za niecelowe uznały komisje pozostawienie w ustawie ust. 4 art. 1. Stwierdzono, że wynikające stąd uprawnienia Rządu byłyby zbyt daleko idące. Poza tym Rząd ma możliwość wpływania na sytuację finansową, manewrując rezerwami i wydatkami celowymi, a także korzystając z innych uregulowań.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PosełJanRajtar">Mimo pewnych kontrowersji uznano za słuszne wprowadzenie pożyczki zbożowej. Może ona zachęcić rolników do aktywizacji sprzedaży zbóż i chronić ich przed stratami wynikającymi z inflacji. Zarazem wskazywano, że najlepszym wyjściem byłoby ustalenie odpowiednio opłacalnych cen zbytu na zboże.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PosełJanRajtar">Komisje tylko częściowo przychyliły się do zawartej w art. 4 ustawy propozycji, by projekt ustawy budżetowej Rząd przedłożył Sejmowi i Senatowi nie do 15 listopada, ale do 15 grudnia; kierując się potrzebą przyspieszenia i pogłębienia prac nad projektem tej ustawy w Sejmie przyjęto, że powinien on być złożony do 7 grudnia.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PosełJanRajtar">Wreszcie komisje uznały za niezbędne wprowadzenie dodatkowego artykułu ustanawiającego zmiany w ustawie Prawo bankowe. Celem tych zmian byłoby uściślenie trybu pobierania należności za dostawy i sprzedaż wyrobów spirytusowych oraz podniesienie odsetek od należności nie uiszczanych w terminie — w związku z rezygnacją z odsetek maksymalnych.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PosełJanRajtar">Tak w skrócie przedstawia się sprawozdanie z prac nad projektem ustawy budżetowej zaproponowanej w druku 50 i 50 A. W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej wnoszę o uchwalenie przez Wysoki Sejm ustawy opracowanej przez komisje, zawartej w druku nr 54.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PosełJanRajtar">Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów chciałbym z kolei zaprezentować projekt uchwały sejmowej w sprawie niektórych zasad realizacji budżetu państwa w 1989 r. Projekt ten zawarty jest w druku nr 55.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PosełJanRajtar">Omówiona dyskusja nad projektem ustawy budżetowej wykazała istnienie licznych zagrożeń i nieprawidłowości w sferze finansowej, które ujemnie rzutują na wzrost aktywności gospodarczej i poprawę warunków bytu ludności. Chodzi tu m.in. o nieterminowe regulowanie zobowiązań budżetu państwa wobec jednostek gospodarczych i ludności oraz niektóre uchybienia w polityce kredytowej.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PosełJanRajtar">Zdaniem komisji niezbędne jest:</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PosełJanRajtar">— po pierwsze — uruchomienie w pierwszej kolejności rezerw na sfinansowanie podwyżek płac w sferze budżetowej w IV kwartale, tak by osiągnąć tu poziom wynagrodzeń zbliżony do poziomu płac w sferze produkcji materialnej;</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#PosełJanRajtar">— po drugie — uregulowanie zobowiązań budżetu państwa wobec banków kredytujących dziedziny preferowane, w tym zwłaszcza gospodarkę żywnościową i budownictwo mieszkaniowe;</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#PosełJanRajtar">— po trzecie — zwiększenie przez Prezesa Narodowego Banku Polskiego rozmiarów kredytu na budownictwo mieszkaniowe w IV kwartale o dalsze 300 mld zł, by nie dopuścić do regresu w tej dziedzinie;</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#PosełJanRajtar">— po czwarte — przedłożenie Sejmowi do 15 listopada br. projektu ustawy o rewaloryzacji długów lub o zniesieniu stałego oprocentowania kredytów udzielonych przez banki do 31 grudnia 1988 r. tak, by odpowiednia ustawa mogła wejść w życie z dniem 1 stycznia; wyprzedzenie jest potrzebne, by zachęcić dłużników do wcześniejszego spłacania kredytów;</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#PosełJanRajtar">— po piąte — dokonanie przez Najwyższą Izbę Kontroli rozeznania przyczyn utrzymywania się zatorów płatniczych i przedłożenie odpowiednich wniosków w terminie umożliwiającym ich wyzyskanie w pracach nad budżetem na 1990 r.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#PosełJanRajtar">Wysoki Sejmie! Biorąc pod uwagę duże znaczenie tych postulatów dla poprawy funkcjonowania gospodarki, proszę Wysoką Izbę w imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o podjęcie uchwały zgodnie z: treścią druku nr 55. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Otwieram teraz łączną dyskusję nad sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989 oraz nad projektem uchwały.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu — po porozumieniu się z Konwentem Seniorów — ustaliło czas wystąpień poselskich w debacie, poza wystąpieniami, w imieniu klubów, na 5 minut. Proszę bardzo obywateli posłów o przestrzeganie czasu wystąpień, żebyśmy mogli wyczerpać nasz dzisiejszy porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Głos teraz ma pani poseł Maria Stolzman w imieniu Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Proszę bardzo panią poseł.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Następnie pan poseł Herbert Gabryś z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełMariaStolzman">Pani Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Debata budżetowa jest czwartą debatą budżetową w tym roku, a trzecią w czasie naszej kadencji sejmowej. Na podkreślenie tu zasługuje fakt, że ta uchwalona dzisiaj przez Wysoką Izbę ustawa funkcjonować będzie tylko do końca tego roku, czyli przez dwa miesiące.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełMariaStolzman">Obywatelski Klub Parlamentarny na swoim posiedzeniu poprzedzającym plenarne posiedzenie Sejmu omówił zasady projektowanej ustawy i stwierdził co następuje.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełMariaStolzman">Należy powitać z uznaniem, że projekt ustawy wprowadza dalsze oszczędności budżetowe, m.in. taką poważną oszczędnością jest zniesienie dotowania Wspólnoty Węgla Kamiennego i zmniejszenie tym samym dotacji o ponad bilion złotych jeszcze do końca roku, przy czym, według informacji Ministra Finansów, zakłada się, że ten przemysł wydobywczy uzyska granice rentowności.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełMariaStolzman">Klub również pozytywnie ocenił zwiększenie wydanych obligacji skarbu państwa z tym, że byłoby korzystne, gdyby ich sprzedaż odbywała się w łatwiejszych dla ludzi warunkach, niż dotychczas miało to miejsce.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełMariaStolzman">Klub popiera nową formę obligacji, a mianowicie subskrypcję na zakup obligacji, które będą w przyszłości zamienne na reprywatyzowany majątek państwowy. Mają one być rewaloryzowane i dodatkowo premiowane w wysokości 20% w momencie zamiany na tytuły własności majątku. Wartość subskrypcji na zakup obligacji ma wynieść 5 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełMariaStolzman">Klub również popiera propozycję pożyczki zbożowej. Proszę Wysokiej Izby, zbiory w tym roku były dobre, pogoda służyła również rolnikom. Zebrano zboże suche, które w tej chwili jest magazynowane, gdzie tylko się da w gospodarstwach. Jeśli tu nie nastąpią jakieś zdecydowane pociągnięcia, to bardzo dużą część tych zbiorów zjedzą myszy i szczury, które będą miały rzeczywiście wspaniały rok.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełMariaStolzman">Posłowie naszego Klubu zapytują jednak, dlaczego tak wolno opracowuje się projekt tej pożyczki i dlaczego dane są jeszcze ciągle tak niekonkretne. Rolnicy domagają się szybkiego sformułowania zasad tej pożyczki, by móc podjąć decyzje o tym, czy w jej ramach będą zboże odstawiać, czy nie.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełMariaStolzman">OKP poparł również zaproponowaną przez komisję zmianę terminu przedłożenia kolejnego projektu ustawy budżetowej na rok 1990. To przyspieszenie o tydzień, czyli prośba o dostarczenie do Sejmu do 7 grudnia projektu ustawy nie wynika z chęci przydawania bardzo zajętemu Rządowi pracy, ale z konieczności odbycia pierwszego czytania tej ustawy jeszcze przed świętami. Wiadomo, że w tym okresie poczta funkcjonuje jeszcze dwa razy wolniej, a chcielibyśmy jednak tę debatę odbyć wcześniej.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełMariaStolzman">Obywatelski Klub Parlamentarny również popiera treść uchwały Sejmu. Popieramy traktowanie w pierwszej kolejności finansowania podwyżek płac w sferze budżetowej w celu niedopuszczenia do takich bardzo niedobrych zaniedbań, jakie miały miejsce w tym roku.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełMariaStolzman">Również, nie omawiając poszczególnych punktów, ponieważ je w całości popieramy, cieszy szczególnie wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przebadanie możliwie szybkie sprawy zatorów bankowych, które w dalszym ciągu rozkładają naszą gospodarkę i są obawy, że jeśli one będą dalej trwały, to można będzie popełnić błędy przy orzekaniu upadłości przedsiębiorstw, których zła kondycja finansowa może być tylko wynikiem tych zatorów.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełMariaStolzman">Dyskusja w Obywatelskim Klubie Parlamentarnym dotyczyła uregulowania w projekcie ustawy na rok 1990 sfery podatkowej, co zresztą Rząd ma zamiar zrobić, chodziło nam o równość w traktowaniu sektorów i realizację tej zasady.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełMariaStolzman">Obywatelski Klub Parlamentarny również stwierdził konieczność przeprowadzenia w ramach Klubu dyskusji poprzedzającej projekt ustawy budżetowej na 1990 r. na temat dotacji do żywności. Zdaniem wielu członków naszego Klubu umiarkowany poziom dotacji jest konieczny i w wielu krajach stosowany. Stanowisko OKP w tej sprawie zostanie Rządowi przedłożone.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełMariaStolzman">Również posłowie naszego Klubu podkreślili znacznie staranniejsze przygotowanie projektu ustawy w porównaniu do poprzedniego, co bardzo ułatwiło pracę nad nim.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełMariaStolzman">Rozumiejąc sytuację kraju i wyrażając równocześnie zaufanie do Rządu, Obywatelski Klub Parlamentarny popiera rządowy projekt ustawy budżetowej na listopad i grudzień 1989 r. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję pani poseł za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła Herberta Gabrysia z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Następnie pana posła Ludomira Goździkiewicza ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełHerbertGabryś">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Po raz drugi ustosunkowujemy się do koniecznej modyfikacji ustawy budżetowej na rok 1989, opracowanej i przygotowanej przez gabinet Premiera Mazowieckiego. I choć zrozumiałe jest ogromne społeczne i nasze zniecierpliwienie w oczekiwaniu na rozwiązania o charakterze systemowym, to chciałbym w wystąpieniu przede wszystkim odnieść się do tych elementów tego projektu, które tych przesłanek w naszym rozumieniu na dzisiaj nie niosą.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełHerbertGabryś">Przedtem jednak, odnosząc się do przygotowanych materiałów, pragnę w imieniu znakomitej większości koleżanek i kolegów z mojego Klubu wyrazić uznanie za przygotowane objaśnienia do tego projektu, jak również za materiał i stanowisko Najwyższej Izby Kontroli w tym przedmiocie. Chcę się odnieść do tych elementów projektu ustawy, które — zdaniem większości kolegów z Klubu Poselskiego PZPR — budzą niepokój. I tak w kolejności:</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełHerbertGabryś">Po pierwsze — art. 1 pkt 1 podpunkt 5 budzi nasze poważne obawy co do konsekwencji owej nierównomierności obciążeń podatkowych w zależności od sektorów, czy jak to inaczej zwiemy, podmiotów gospodarowania. Kwota ponad 1 bln 254 mld zł przeliczona oczywiście w sposób uproszczony i umowny na podmioty, które na tę należność dla budżetu się składają, stanowi, iż średniomiesięczny podatek od nieuspołecznionych podmiotów gospodarowania zawiera się w wielkości około 17 tys. zł. Jaką wartość przedstawia taki podatek wobec rosnących fortun i społecznego odczucia niesprawiedliwości, jest oczywiste.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełHerbertGabryś">Po drugie — w art. 1 w punkcie 4, dotyczącym przychodów zakładów budżetowych, dopatrujemy się pewnej niejasności i niejednoznaczności w próbie określenia zarówno w spojrzeniu podmiotowym, jak i przedmiotowym, kierunków wydatkowania przewidzianych kwot oraz społecznym, w tym przede wszystkim w zakresie możliwości sejmowej kontroli ich społecznej zasadności.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełHerbertGabryś">Po trzecie — cytowany i omówiony szeroko, również zawarty w stanowisku OKP, pogląd na temat zawieszenia stosowania zasad rozliczeń Wspólnoty Węgla Kamiennego z budżetem, a określonych w art. 27 ust. 4–7 ustawy z października 1987 r., budzi nasz niepokój o tyle, że jest to sygnał konieczności dokonań systemowych, całościowych zmian w polityce gospodarczej, w polityce dotyczącej gospodarki paliwowo-energetycznej. Przedstawienie tego w takim rozumieniu może być przez społeczeństwo odebrane, że jedyną nieprawidłowością w funkcjonowaniu gospodarki paliwowo-energetycznej jest Wspólnota Węgla, a to przecież jest wielkim nieporozumieniem.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PosełHerbertGabryś">Po czwarte — system obligacji jako pewna formuła antycypowania korzyści w przyszłych okresach budzi nasz niepokój częściowo jedynie, a częściowo dlatego, że jej związek z ewentualną możliwością nabywania majątku narodowego musi być jednoznacznie określony. Obawy społeczeństwa bowiem są zrozumiałe — wyprzedaż majątku narodowego musi być jednoznacznie znana, gospodarczo i społecznie uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PosełHerbertGabryś">I po piąte — pożyczka zbożowa jest oczywiście pozytywnym zjawiskiem gospodarowania w obszarze budżetu. Trzeba jednak mieć świadomość, iż jest to formuła zaliczkowa. Za tę pożyczkę zbożową w roku przyszłym trzeba będzie określone nakłady budżetowe ponieść, wcale niebagatelne. Gdyby tak dzisiaj dodać to do bilansu budżetu, to w sumie przecież okaże się, że budżet praktycznie będzie przekroczony.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PosełHerbertGabryś">Niepokój wielu działaczy gospodarczych budzi fakt zaliczkowania należności z tytułu podatku dochodowego. Zrozumiałe są powody, przyczyny i pobudki, które powodują, iż taka regulacja w projekcie ustawy się znalazła. Zdarzyć się jednak może, iż z tego i tylko z tego powodu wiele przedsiębiorstw napotka pod koniec roku poważne, określone trudności w funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PosełHerbertGabryś">Wysoka Izbo! Klub Poselski PZPR utożsamia się z uchwałą prezentowaną przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i z zawartymi w niej niektórymi uwagami i spostrzeżeniami. Pragnę wyrazić w imieniu moich koleżanek i kolegów nadzieję, że uwagi te znajdą swój wyraz w systemowych propozycjach dotyczących ustawy budżetowej na rok 1990. Pragnę wyrazić nadzieję, że spełnią one nasze i społeczne oczekiwania.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PosełHerbertGabryś">Reasumując, znakomita większość kolegów i koleżanek posłów PZPR w odniesieniu do projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989, mimo wielu obaw, nie uczyni działań, które byłyby jakąkolwiek przeszkodą dla jej ustanowienia dzisiaj. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Ludomira Goździkiewicza ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, a następnie pana posła Mirosława Nowakowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Kolejny raz w krótkim czasie Wysoka Izba podejmuje sprawy budżetu państwa. Nowelizacja ustawy budżetowej w zmienionej i zmieniającej się sytuacji społeczno-gospodarczej staje się koniecznością. Już sam fakt, że sprawy finansowe państwa rozpatruje się w przyspieszonym tempie stwarza możliwość błędu i niedoskonałości wniosków wyciąganych z przedłożonych materiałów.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Należy stwierdzić, że projekt ustawy ma charakter bardziej fiskalny niż motywujący wzrost produkcji, w sposób zasadniczy podejmuje temat walki z inflacją stosownie do programu Rządu. Niestety nie ma możliwości na określenie, czy w tych warunkach produkcja, szczególnie dóbr materialnych, ma odpowiednie warunki i zachęty ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Ogólne założenia zmiany ustawy budżetowej budzą wiele emocji, ale i uzasadnionych obaw. Szerszego omówienia wymaga sprawa uruchomienia przedpłat na obligacje skarbu państwa, podlegające konwersji na tytuły do prywatyzowanego majątku państwowego. Pytania, czy w obecnych warunkach prawnych jest możliwość wyprzedaży majątku państwowego osobom fizycznym oraz czy warunki, na jakich ma nastąpić konwersja na tytuły własnościowe, nie są rozrzutne, nie są jedynymi. Comiesięczna waloryzacja oraz 20-procentowa bonifikata przy zakupie majątku stwarzają lepsze warunki niż procent waloryzacji oszczędności zdeponowanych w PKO. Jednak wydaje się, że i załogi przedsiębiorstw powinny mieć możliwość wypowiedzenia się i decyzji w sprawie przyszłości ich zakładów.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Wysoka Izbo! Konsekwencją każdej ustawy jest od początku do końca działanie systemowe, stwarzające możliwości i określające warunki, w jakich będzie się realizować plan i budżet w roku gospodarczym każdego podmiotu — W latach poprzednich Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej podjął decyzje o stosowaniu kredytów preferencyjnych między innymi i dla rolnictwa. Jeśli udzielane są kredyty ze stopą procentową określoną w ustawie, ale niższą niż w normalnym kredytowaniu, to skutki takiej decyzji musi ponosić budżet państwa, stąd oddalenie wniosku Narodowego Banku Polskiego o zwiększenie środków budżetowych na sfinansowanie preferencyjnych stóp procentowych od kredytów bankowych o blisko 300 mld zł stanowi zagrożenie dla osiągnięcia celów rzeczowo produkcyjnych. Odnosi się to również do kredytów dla centrali BGŻ — chodzi o sumę ponad 100 mld zł — które powinny wspierać kredyty obrotowe dla rolnictwa, a nie wspierają.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Sejm IX kadencji, uchwalając ustawę budżetową na rok 1989, określił dotacje, jakie powinny być przekazane do rad wojewódzkich. Na tej podstawie rady podjęły uchwały, określiły zadania, przeznaczyły środki, uznając, że takie są możliwości i to tylko można zrobić. Zawieszenie wyrównania budżetom terenowym przez budżet centralny skutków wzrostu cen dóbr i usług inwestycyjnych oraz przewidywana dalsza delegacja dla Rady Ministrów do dokonania koniecznych zmian dochodów zasilających dla budżetów terenowych, przysparza wiele kłopotów i stwarza poważne problemy dla rad stopnia podstawowego. Niektóre urzędy gmin już w tej chwili z braku środków stają się niewypłacalne.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Wysoki Sejmie! W dalszym ciągu bardzo poważny problem budżetowy stanowią dotacje, ich znoszenie wywołuje reakcję łańcuchową, ale zmierza nieodwracalnie do jednego celu — do gospodarki rynkowej. Niestety, w niektórych jednak dziedzinach nie obejdzie się bez dotacji, szczególnie w rolnictwie. Myślę tu o dotacjach na rzecz funduszu postępu biologicznego oraz na podstawowe plonotwórcze środki produkcji, jakimi są między innymi nawozy mineralne. Wszystkie państwa lub prawie wszystkie upatrują w tym możliwość zaspokojenia rosnących potrzeb żywnościowych, w nowe, wysokopienne rośliny czy wysoko-produkcyjne zwierzęta. Cofnięcie tych dotacji ograniczy lub nawet zlikwiduje system wdrażania postępu genetycznego zarówno w produkcji roślinnej, jak i zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Drugim przykładem potrzeby dotowania są ceny nawozów fosforowych. Radykalna zmiana kursu dolara spowodowała taki wzrost cen skupu fosforytów, a zatem i kosztów produkcji nawozów, że pozostawienie na niezmienionym poziomie kwoty dotacji do ceny na nawozy fosforowe — ceny te należy podnieść 9-krotnie — odbije się ujemnie na wysokości produkcji rolniczej i będzie powodować dalszą inflację.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Ze spraw doraźnych w rolnictwie pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na sprawę melioracji użytków rolnych. W roku bieżącym istnieje groźba niewykonania planu melioracji pól. Pod rozwagę obywateli posłów przekazuję wniosek Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, aby częściowo zrewaloryzować jeszcze w tym roku środki na ten cel w wysokości 30 mld zł. I dlatego proponujemy dokonać zmian w ustawie: w art. 1 pkt 1 ust. 9 zwiększyć o 30 mld zł wpływy z zakupu obligacji skarbu państwa do wysokości 830 mld oraz w art. 1 pkt 2 ust. 17 zwiększyć o 30 mld zł wydatki na inwestycje do sumy 2.227 mld zł z przeznaczeniem na finansowanie melioracji w rolnictwie, a w dużej części na zapłacenie już wykonanych prac melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Wysoka Izbo! Potrzeby wyżywienia społeczeństwa nakazują podejmowanie każdego przedsięwzięcia, które to zapewni. Za takie uważamy proponowaną tzw. pożyczkę zbożową. Brak dóbr materialnych w sklepach nie sprzyja pozbywaniu się zboża przez rolników, które stanowi swoistą lokatę kapitału. Zagwarantowanie pełnej waloryzacji ceny skupu w dniu wypłaty powinno przynieść pozytywny efekt w postaci zwiększonej podaży zboża.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Wskazując na pewne niedoskonałości projektu ustawy Klub Poselski ZSL, po uwzględnieniu naszych wniosków, opowie się za przyjęciem projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Na zakończenie pragnę podkreślić, że proponowane przez Rząd kierunki zmian w budżecie są zgodne z kierunkowymi założeniami programu gospodarczego Rządu. Wydaje się celowe, aby program gospodarczy Rządu stał się tematem jednego z najbliższych posiedzeń Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Proszę Panią Marszałek o potraktowanie wyżej wymienionego wniosku jako formalnego wniosku Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła Mirosława Nowakowskiego ze Stronnictwa Demokratycznego, a następnie pana posła Bonawenturę Ziembę z „Pax”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełMirosławNowakowski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy wreszcie pełną nowelizację ustawy budżetowej na rok 1989, niosącą symptomy zmian w gospodarce w kierunku jej liberalizacji, a na pewno odchodzenia od nieefektywnego systemu nakazowo-rozdzielczego. Zapowiedziana emisja jeszcze w roku bieżącym subskrypcji na obligacje skarbu państwa do wartości 5 bilionów złotych tworzy zaczątek oczekiwanego rynku kapitałowego, rynku, którego efektem ma się stać przede wszystkim przeobrażenie naszego myślenia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełMirosławNowakowski">Zamiarem Rządu jest uzyskanie środków na zrównoważenie budżetu państwa, lecz — naszym zdaniem — główna zaleta tej emisji tkwi w przeobrażeniu mentalności naszego społeczeństwa. Przy mądrze określonych zasadach sprzedaży obligacji, skupu i obrotu nimi, prawidłowej wycenie majątku państwa, można uzyskać u potencjalnych nabywców większą mobilność do pracy, nawyk oszczędzania, a przede wszystkim przywrócenie poczucia własności i odpowiedzialności za pozyskaną wartość w momencie zamienienia obligacji na majątek państwowy.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełMirosławNowakowski">Ta forma przejmowania niewydajnego majątku państwowego przez autentycznych jego właścicieli rodzi nadzieję wyjścia z kryzysu i zmienia proporcje na rzecz własności prywatnej w sferze produkcji i handlu w stosunku do własności państwowej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełMirosławNowakowski">Również pozytywnie ocenić można pożyczkę zbożową, zapowiedzianą w omawianym projekcie ustawy budżetowej, która przyczynić się ma — w okresie galopujących cen — do pozyskania przez gospodarkę narodową 1 mln ton zbóż, na korzystnych dla rolników warunkach — odroczenia płatności na 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełMirosławNowakowski">Są to nowatorskie u nas reguły gry. Ważne jest jednak zachowanie przez obydwie umawiające się strony reguł fair play, to jest konsekwentnego i uczciwego ich przestrzegania.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełMirosławNowakowski">Obywatele Posłowie! Podstawowe jednak elementy konstrukcji projektu budżetu państwa nie mają charakteru nowych rozwiązań, lecz bazują głównie na kontynuacji dotychczasowych instrumentów polityki finansowej — ograniczenia deficytu budżetowego przez wymuszanie w gospodarce ograniczenia popytu i dalszych oszczędności budżetowych. Dotyczy to także bezpośrednio obywateli. Można zadać zatem pytanie, jak długo taka metoda może być stosowana?</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełMirosławNowakowski">Konstrukcja budżetu w swym podstawowym wymiarze nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu oraz nie pobudza do aktywności gospodarczej. Nadal nie widać, poza przypadkami omawianymi na wstępie, innych rozwiązań w polityce finansowej, podatkowej, a także zamierzeń dotyczących dostatecznych zmian struktury własności, stosowania twardego, ograniczonego finansowania przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełMirosławNowakowski">Koncentrowanie się jedynie w przeciwdziałaniu inflacji na podwyżkach cen i ograniczaniu płac oraz dochodów — jest kontynuacją dotychczasowej polityki, która nie przyniosła spodziewanych zmian i jest też powielaniem scenariusza przeciwdziałań inflacji poprzedniej administracji.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełMirosławNowakowski">Wysoki Sejmie! Zaproponowane Wysokiej Izbie przyjęcie budżetu państwa, zakładającego obniżenie deficytu budżetowego z 4,9 biliona zł w końcu października do 4,7 biliona zł na koniec bieżącego roku jest zarazem spektakularne, jak i wątpliwe.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełMirosławNowakowski">Po pierwsze — zakłada się obniżenie wydatków sfery budżetowej o 1 bilion zł w sytuacji rosnącego gwałtownie w nich udziału płac, przy jednoczesnym braku nowych rozwiązań systemowych, np. w służbie zdrowia, zakładających osobisty udział ludności w wydatkach tej sfery.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełMirosławNowakowski">Po drugie — w małym stopniu podwyższa się wydatki na inwestycje i remonty kapitalne, wiedząc z góry, że kwota ta jest nierealna, gdyż same dotychczas poniesione koszty na dzień wnoszenia projektu budżetu przewyższają znacznie kwoty preliminowane, co zresztą znajduje wyraz w uwagach Najwyższej Izby Kontroli do powyższego projektu ustawy. Niepokrycie tych wydatków stawia istnienie przedsiębiorstw budowlanych, melioracyjnych, wodnych itp. w dotychczasowych strukturach własności, pod znakiem zapytania, ale również zagraża w dużej skali obniżeniu się efektów, tj. przyrostu liczby nowych mieszkań, zapewnieniu dostaw żywności z nie meliorowanych i pozbawionych wody terenów. Sprawa ta znalazła zresztą wyraz w uchwale Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, skierowanej do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Wzrost kosztów melioracji wynika bowiem z procesów inflacyjnych. Uzasadnione byłoby, naszym zdaniem, dokonanie rachunku, czy opłaci się ograniczać i tak przekroczone sumy budżetowe, narażając się na brak żywności, czy też uwzględnić uzasadnione wzrostem inflacji wydatki na meliorację, zapewniając w ten sposób należyte warunki do produkcji rolnej i hodowlanej.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełMirosławNowakowski">Po trzecie — zagrożenie występowania poważnych deficytów w budżetach terenowych, których odbicia nie znajdujemy w budżecie centralnym państwa.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełMirosławNowakowski">Można jednak i trzeba przyjąć, że budżet odzwierciedla stan zastany. Rząd stara się go zmieniać. W tym stanie rzeczy Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego uważa za celowe przyjęcie przez Sejm projektu uchwały w wersji przedstawionej przez komisje. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła Bonawenturę Ziembę z „Pax”, a następnie pana posła Jana Błachnio.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełBonawenturaZiemba">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Budżet państwa na 1989 r. był nierealny już w chwili jego uchwalania. Zwrócił na to uwagę mój kolega klubowy podczas debaty Sejmu IX kadencji. Rosnący z upływem czasu deficyt budżetowy stawał się główną przyczyną destabilizującą całą gospodarkę. Deficyt w połowie bieżącego roku stanowi 30% wszystkich wydatków budżetowych za pierwsze półrocze. W tych warunkach Wysoki Sejm nie przyjął rządowego projektu zmiany ustawy budżetowej na drugie półrocze br. Byliśmy zmuszeni uchwalić prowizoria budżetowe na wrzesień i październik. Dziś rozpatrujemy rządowy projekt kolejnej zmiany ustawy budżetowej obejmujący dwa ostatnie miesiące bieżącego roku. Miejmy nadzieję, że tą ustawą zakończymy okres prowizoriów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełBonawenturaZiemba">Projekt zakłada deficyt budżetowy w wysokości 4,7 biliona złotych, co stanowi 13,5% wydatków. Przy obecnym i zakładanym do końca roku poziomie inflacji jest to znaczne obniżenie nie tylko względnej, ale również i realnej wielkości deficytu. Wolno jest więc sądzić, że jeśli przyjęte w projekcie założenia zostaną zrealizowane, to polityka finansowa Rządu, nastawiona na poprawę sytuacji budżetowej państwa przyniesie oczekiwane wyniki.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełBonawenturaZiemba">W części dotyczącej dochodów budżetowych uwagę zwracają nowe rozwiązania, a w szczególności:</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełBonawenturaZiemba">— emisja obligacji skarbu państwa na kwotę 5 bilionów zł i uzyskanie jeszcze w tym roku kwoty 800 mld zł z subskrypcji na zakup tych obligacji;</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełBonawenturaZiemba">— podwyższenie odsetek za zwłokę w płaceniu należnych budżetowi podatków;</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełBonawenturaZiemba">— zmiana zasad dotowania wydobycia węgla, aczkolwiek budząca takie czy inne uwagi już tu przed chwilą wyrażone;</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PosełBonawenturaZiemba">— urealnienie podstawy obliczania zaliczek na podatek dochodowy za czwarty kwartał br.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PosełBonawenturaZiemba">Wymienione wyżej rozwiązania powinny przyczynić się do poprawy budżetowej sytuacji państwa. Pragnę jednak podkreślić, że nie ma pełnej jasności co do obfitości wyżej wymienionych źródeł zasilania dochodów budżetu państwa. Przykładem może być projektowana emisja obligacji skarbu państwa podlegająca konwersji na tytuły własności do zapowiadanego na rok przyszły prywatyzowanego majątku produkcyjnego. Otóż pan Minister Finansów wnosi o uchwalenie emisji i sprzedaży obligacji, mimo że nie zostało zmienione prawo określające stosunki własnościowe w Polsce. Sejm nie uchwalił jeszcze ustawy o zmianie stosunków własnościowych i formach ich przekształceń, natomiast sprzedaż obligacji pod przyszłą prywatyzację stanowi już w pewnym sensie realną zmianę tych stosunków.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PosełBonawenturaZiemba">Problem polega na tym, że zapis w ustawie budżetowej na rok 1989 o emisji obligacji, która to ustawa będzie obowiązywała tylko do końca br., nie jest wystarczającą gwarancją dla potencjalnych nabywców subskrypcji, że będą mogli bez przeszkód wejść w posiadanie majątku produkcyjnego w zamian za bilety obligacji. W tej sytuacji nie jest pewne, czy budżet uzyska zakładane kwoty.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PosełBonawenturaZiemba">Propozycja emisji obligacji i subskrypcji sama w sobie jest słuszna. Trzeba bowiem już dziś stwarzać perspektywę dla przekształceń własnościowych, nie czekając na przyszłe regulacje prawne. Jednakże ta pozycja dochodów nie jest całkiem pewna, podobnie jak kilka innych pozycji, w tym najważniejsza w całej strukturze dochodów budżetu — wpłaty przedsiębiorstw. Niepewność ta wynika z trudności dokładnego oszacowania wielkości produkcji, sprzedaży, kosztów oraz akumulacji finansowej przedsiębiorstw w okresie najbliższych dwóch miesięcy.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PosełBonawenturaZiemba">W tej sytuacji zastanawiająca jest hojność Rządu w dotowaniu w pełnym zakresie zwiększonych wydatków na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych oraz rezygnacja z egzekwowania uzasadnionych należności z tytułu dywidend od majątku produkcyjnego. Dzieje się to w warunkach, w których sytuacja finansowa przedsiębiorstw jest względnie lepsza niż budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PosełBonawenturaZiemba">Wobec niepewności pełnego wykonania planowanych dochodów budżetowych musi budzić wątpliwość zbyt pasywna postawa Rządu w zakresie ograniczania ulg i preferencji podatkowych. W tej sytuacji Rząd będzie musiał bacznie śledzić przebieg procesów zasilania budżetu państwa i energicznie reagować w wypadku, gdyby te wpływy były mniejsze od planowanych. Jest to tym bardziej ważne, że wydatki budżetu państwa założone zostały w wysokości raczej skromnej i jest prawdopodobne, że będą one musiały być wyższe od planowanych.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PosełBonawenturaZiemba">Przykładów potwierdzających słuszność takiej oceny jest wiele. Na przykład nie jest pewne, czy uda się obniżyć wydatki na sferę budżetową o kwotę około 1 bln zł w sytuacji nabrzmiałych potrzeb tej sfery, szczególnie oświaty i ochrony zdrowia. Oba te działy wymagają zwiększenia nakładów rzeczowych. Aktualnie w oświacie tylko 16% ogólnych nakładów stanowią wydatki rzeczowe, a w ochronie zdrowia 40%. Ta niekorzystna struktura ulegnie dalszemu pogorszeniu w wyniku realizacji ustawy o kształtowaniu płac sfery budżetowej. Wprawdzie środki z budżetów terenowych będą nieco łagodziły te dysproporcje, ale ograniczona ich skala nie rozwiąże tych problemów w pełni, zwłaszcza że część województw nie dysponuje dodatkowymi dochodami, a 9 z nich jest zasilanych z budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PosełBonawenturaZiemba">Przedstawione wyżej uwagi pozwalają sądzić, że istnieją realne możliwości i potrzeba zwiększania dochodów budżetowych ponad poziom założony w projekcie ustawy oraz obniżenia niektórych pozycji wydatków, na przykład: dotowania ponadnormatywnych, a więc nieuzasadnionych zapasów masła. Muszę przyznać, że absolutnie tej pozycji nie rozumiem.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PosełBonawenturaZiemba">Ponadto w trakcie realizacji budżetu może wystąpić rozbieżność w czasie pomiędzy kwotami gromadzonych dochodów i koniecznych wydatków w skali przekraczającej 2% planowanych dochodów budżetowych. Jest to tym bardziej prawdopodobne przy występowaniu zatorów płatniczych, o czym mówimy w uchwale. W tej sytuacji zapis zawarty w art. 2 ust. 3 o możliwości przejściowego zwiększenia kredytu Narodowego Banku Polskiego o 2% może okazać się niewystarczający. Byłoby oczywiście znacznie lepiej, gdybyśmy nie musieli uchwalać upoważnienia dla Rządu do zaciągania w Narodowym Banku Polskim dodatkowego kredytu na pokrycie przejściowego deficytu. Wymaga to jednak likwidacji wspomnianych wyżej zatorów płatniczych. Wolno jest sądzić, że właśnie likwidacja tych zatorów będzie stanowić dla Rządu ważne zadanie do pilnego rozwiązania jeszcze w bieżącym roku, tym bardziej że to — co chciałbym podkreślić — nie deficyt pieniądza w obiegu, ale techniki rozliczeń wzajemnych płatności stanowią ich główną przyczynę.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PosełBonawenturaZiemba">Wysoka Izbo! Niezależnie od zgłoszonych uwag, przedstawiony przez Rząd projekt zmiany ustawy budżetowej realizuje dobrze główne cele i zasługuje na poparcie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Błachnio z Unii Chrześcijańsko-Społecznej, a następnie pana posła Wojciecha Polaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełJanBłachnio">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Rok 1989 w historii polskiego parlamentu zapisze się jako czas trwającej non stop debaty budżetowej. Jawi się oto dziś czwarta już w tym roku ustawa o finansach państwa, jakże wymowny dowód płynności i rozregulowania naszej gospodarki, zarazem świadectwo superinflacyjnych zmian w sytuacji budżetowej państwa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełJanBłachnio">W swoim wystąpieniu pragnę poruszyć kilka problemów istotnie związanych z materią dzisiejszej debaty. Jednakże uważam za niezbędne moje stanowisko warunkować całością przedsięwzięć obecnego Rządu w sferze ekonomii, przedkładać osąd w szerokim kontekście całego pakietu proponowanych w tej sferze zmian.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełJanBłachnio">Jest ze wszech miar uprawomocnione stwierdzenie, iż przyjęty przez Rząd kierunek pożądanych zmian w ekonomii jest, obiektywnie rzecz biorąc, słuszny. Proponuje on terapię nader radykalną.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełJanBłachnio">Proponowane przez Rząd rozwiązania nie są jednak, jak to dla celów propagandowych usiłuje się przedstawić w publikatorach, nowym sensu stricto programem. Zapewne nie ma do końca racji profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jędraszczak mówiąc: „góra urodziła mysz. Projekt gospodarczych zmian przedstawionych na konferencji prasowej Rządu w piątek, 6 bieżącego miesiąca, to nie zmiana systemu, lecz trzeci etap jego reformy. Różnice między drugim a trzecim etapem tkwią w językowej warstwie artykulacji”. Ale stwierdzenie na tę okoliczność byłego wicepremiera Zdzisława Sadowskiego — „Ja też dlań pracowałem w okresie swojej działalności państwowej” — jest w pełni uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełJanBłachnio">W czym tkwi problem? Mówiąc do końca prawdę idzie o to, aby obniżyć konsumpcję o około 1/4 oraz wyrównać ten uszczerbek na drodze wzrostu wydajności i efektywności, oscylując ku gospodarce rynkowej. Niestety, w ciągu bieżącego roku następuje stopniowe pogarszanie wskaźników produkcji materialnej. Produkcja przemysłu uspołecznionego, która w I kwartale bieżącego roku była jeszcze wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, w II kwartale spadła poniżej ubiegłorocznego poziomu. W III kwartale spadek ten pogłębił się, a ponieważ spadku produkcji w sektorze uspołecznionym nie zrównoważył wzrost produkcji w sektorze prywatnym, stąd produkcja całego przemysłu była niższa niż w ciągu trzech kwartałów roku ubiegłego. Przyczyną są braki, nierytmiczność dostaw surowców i materiałów, a zauważmy, zjawisko to pogłębi się jeszcze w okresie jesienno-zimowym z racji ograniczeń energetycznych. A przy tym wszystkim przedsiębiorstwom uspołecznionym i nieuspołecznionym dzieje się dobrze, albowiem swoboda niczym nie ograniczona w kształtowaniu cen skłania raczej ku podnoszeniu tych ostatnich, a nie produkcji. Symptomów wymuszających odwrócenie tych trendów póki co w przedkładanym projekcie na listopad i grudzień osobiście nie dostrzegam.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełJanBłachnio">Drugi cel — obniżenie konsumpcji o 1/4 jest, można powiedzieć, konsekwentnie realizowany. Tylko skalpel chirurgiczny usiłujący dokonać tej operacji uderza nie tam, gdzie powinien być skierowany.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosełJanBłachnio">Z tej wysokiej trybuny w maju bieżącego roku wskazywałem, że — teraz powtórzę — niemal cały nawis inflacyjny jest w posiadaniu około 15% społeczeństwa. Ten nawis na ogół nie pochodzi z produkcji na rynek, lecz stanowi efekt kombinacji handlowo-wymiennych oraz niewiarygodnego kursu dolara, który to przelicznik sprawia, iż nawet pensja ministra nie wystarcza na opłatę jednej doby w ostatnio oddanym terminalu LOT, stąd pochodzi owa gotowość rezygnacji z 1 z pensji ministerialnej, aby wesprzeć ludzi głodnych.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosełJanBłachnio">Natomiast w ostatnim czasie bardzo niebezpiecznie powiększył się procentowy wskaźnik liczby społeczeństwa żyjącego na poziomie nędzy i głodu.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PosełJanBłachnio">Co można powiedzieć o przedłożonym projekcie uchwały budżetowej? Otóż jeden ma tylko na uwadze cel — zmniejszyć w stopniu maksymalnym deficyt budżetu. Zamierzenie jest ambitne i miejmy nadzieję, że ono się uda. Sposób jednak dojścia do tego budzi mój sprzeciw, uważam, iż odbywa się kosztem warstw najbiedniejszych — tych, którzy już dziś głodują.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PosełJanBłachnio">Zarówno ostatnia ustawa o indeksacji znosząca wyrównania kosztów z tytułu wzrostu ceń, między innymi na dzieci, jak i znoszenie dotacji właśnie na artykuły spożywcze, proponowane, lecz odrzucone, cofnięcie dotacji na mleko i śmietanę, na margarynę — ostatnio jedynie dostępny dla wielu tłuszcz spożywczy — na chleb tani, wreszcie cofnięte dotacje na buty dziecięce czy zeszyty — są świadectwem antyrodzinnej polityki.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PosełJanBłachnio">Uważam, iż należy znosić dotacje — zróbmy to jednak jednym pociągnięciem, ale pieniądze idące dotychczas na dotacje oddajmy tym, którym zostały odjęte. Zreformujmy najpierw płace, wyeliminujmy sferę pasożytów społecznych i dopiero po takim przygotowaniu cofnijmy dotacje.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PosełJanBłachnio">W trakcie spotkań wyborcy kierują pytania, także żądania:</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PosełJanBłachnio">— Jak to się dzieje, iż artykuły niedostępne w sklepie hurtowo trafiają na giełdy z cenami paskarskimi?</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PosełJanBłachnio">— Czy istnieją jakieś bariery, gdy chodzi o wywóz naszego narodowego dochodu?</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PosełJanBłachnio">Jeden z wyborców pytał się i zobligował mnie do zadania tego pytania: jak Rząd może dopuścić do wywozu mięsa z kraju w cenie 1 marki za kilogram?</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PosełJanBłachnio">— Kto dopuszcza, iż oto do kraju w dobie największego kryzysu wwozi się na skalę nigdy w 40-leciu nie spotykaną rzekę alkoholu. Dlaczego obecny Rząd nie zabroni tego procederu?</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PosełJanBłachnio">Z pytań szczegółowych intryguje mnie w przedłożonym projekcie w załączniku nr 1 w pozycji „dotacje dla przedsiębiorstw”, podpunkt mówiący o wydatkach na artykuły importowane. W tekście brak chociażby słowa wyjaśnienia, co się pod tym zapisem ukrywa. W objaśnieniach na str. 12 projektodawca podkreśla, iż „decyzje przyjęte w projekcie ustawy mają charakter nowych, dodatkowych rozwiązań systemowych”. Jakież są owe zmiany systemowe? Wycofanie dotacji dla górnictwa, zmiana zasad wpłat zaliczek podatku dochodowego oraz uruchomienie przedpłat na obligacje skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PosełJanBłachnio">Wycofane dotacje przeniesione zostaną wkrótce na społeczeństwo. Zmiana podatku i uruchomienie obligacji, oto jedyne novum, no, i niestety wzrost cen. To przecież stare metody, nie mające żadnego odniesienia do wzrostu produkcji, stosowane nagminnie w przeszłości.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PosełJanBłachnio">Za politykę gospodarczą odpowiada Rząd. Sejm powinien w czas dostrzec, przewidzieć zagrożenia. Mało, powinniśmy wyegzekwować naprawę nieprawidłowości dostrzeżonych w sferach życia. Nie zawsze w przeszłości Rząd brał pod uwagę sygnały i ostrzeżenia płynące z tej trybuny. Niewiele znaczył protest komisji sejmowych. Pracując w Komisji Kultury toczyliśmy ustawiczną batalię przeciw komercjalizacji tej sfery życia i o zachowanie, pomnożenie wartości kultury. Dziś, na odcinku słowa pisanego stanęliśmy w obliczu dramatu narodowego. Skokowe podnoszenie cen papieru i druku sprawia, iż ta sfera chyli się ku upadkowi. Mam sygnały z Polskiej Akademii Nauk, z wielu wydawnictw uniwersyteckich, iż przede wszystkim wydawnictwa naukowe zagrożone są w swej egzystencji. Słusznie na tę sprawę m.in. zwraca uwagę w swej uchwale Senat. Także wiele czasopism o charakterze elitarnym, ale niezmiernie jednak koniecznych dla nauki, dla kultury polskiej zawiesza wobec paskarskich cen swoją edytorską działalność. Czyż na rynku pozostanie tylko kryminał, porno i komiks? A w ogóle, czy wobec takich cen będzie kogokolwiek w tym kraju stać na kupno książki, gazety? Czy w tej sferze wrócimy do epoki głębokiego średniowiecza, kiedy to książka była tylko w uczelni przywiązana łańcuchem do pulpitu.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PosełJanBłachnio">W związku z tym mam pod adresem Rządu, a szczególnie Ministra Kultury i Sztuki oraz Ministra Przemysłu i Ministra Finansów następujące pytania:</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PosełJanBłachnio">— Jakie przewiduje się doraźne przedsięwzięcia dla zahamowania spadku produkcji książki, a w szczególności spadku dostaw papieru na cele wydawnicze?</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#PosełJanBłachnio">— Czy, a jeśli tak, to jakie, przewiduje się w najbliższym czasie systemowe rozwiązania ekonomiczne dla książki, która obecnie jest nadmiernie obciążona świadczeniami na rzecz budżetu?</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#PosełJanBłachnio">— Jakie będą formy mecenatu państwowego dla najbardziej wartościowych i równocześnie najbardziej deficytowych książek? Czy przewiduje się stworzenie warunków prawnych do rozwoju wobec książki mecenatu prywatnego oraz różnorakich podmiotów gospodarczych?</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#PosełJanBłachnio">— Co Minister Kultury i Sztuki zamierza zrobić dla zwiększenia środków dla bibliotek publicznych?</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#PosełJanBłachnio">Wysoki Sejmie! Myślę, iż okres ochronny dla obecnego Rządu zakończymy w dniu dzisiejszym aktem przyjęcia uchwały o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989. Przychylimy się także do propozycji, aby przesunąć termin rozpoczęcia prac nad budżetem na rok 1990 do dnia 7 grudnia. Niemniej jednak już dziś trzeba powiedzieć sobie i Rządowi, iż kredyt zaufania społecznego nie może trwać zbyt długo. Wspomnę, iż wskaźnik ten w wypadku premiera Rakowskiego w ciągu I kwartału br. spadł z podobnej wysokości do poziomu minimum dla polityka, tj. poniżej 50%. To także może nastąpić w naszym wypadku, tj. Sejmu i Rządu. Projekt budżetu na rok przyszły musi zawierać jakąś małą chociażby nadzieję na poprawę sytuacji. Tego oczekują od Rządu premiera Mazowieckiego wyborcy.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#PosełJanBłachnio">Z tych powodów oraz jeszcze posłowie Klubu Poselskiego Unii Chrześcijańsko-Społecznej, udzielając kredytu zaufania, głosować będą za proponowanymi rozwiązaniami w wersji poprawionej przez komisję sejmową. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Polaka z Polskiego Związku Katolicko-Społecznego, a następnie pana posła Ryszarda Bugaja.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełWojciechPolak">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Występując w sprawie przedłożonego nam przez Rząd projektu zmiany ustawy budżetowej, chciałbym przypomnieć pewne dane wyjściowe na rok bieżący.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełWojciechPolak">W ubiegłym roku plan budżetowy został skonstruowany na poziomie 8,5 biliona złotych. Wykonanie budżetu wzrosło do poziomu 10 bilionów złotych, było o 20% wyższe od planu. Osiągnięto jednakże równowagę wydatków i dochodów państwa.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełWojciechPolak">W tym roku sytuacja uległa zmianie. Już sam projekt budżetu został zwiększony w stosunku do ubiegłego roku do poziomu 18 bilionów złotych — wydatki i 17 bilionów złotych — dochody. Natomiast wykonanie budżetu, jak to wynika z przedłożonego nam projektu, osiągnie ostatecznie poziom 34,5 biliona złotych — wydatki i 30 bilionów złotych — dochody, tj. o 60 do 90% więcej od planu i 3 do 3,5-krotnie więcej niż w ubiegłym roku.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełWojciechPolak">W tym miejscu nie sposób pominąć pewnych elementów rozprzęgających system finansowy państwa, zwłaszcza w I półroczu tego roku:</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełWojciechPolak">— po pierwsze — konstruowanie budżetu państwa z góry założonym deficytem, przede wszystkim zaś kredytowanie wydatków ponad limit ustawowy, co przesądziło o skali deficytu na koniec roku;</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PosełWojciechPolak">— po drugie — sztucznie rozkręcana spirala inflacyjna, m.in. przez spółki pośredniczące, które wydatnie podniosły poziom cen i płac bez odpowiedniego przyrostu produkcji rynkowej;</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PosełWojciechPolak">— po trzecie — przez wprowadzenie wolnego rynku na produkty rolnicze, który łącznie z indeksacją płac przyczynił się do przyspieszenia spirali inflacyjnej. Jest to ostatnia warstwa inflacji.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PosełWojciechPolak">Patrząc na budżet, obserwujemy więc cyfrowy wzrost wartości liczbowych poszczególnych jego pozycji w stosunku do planu i do ubiegłego roku, bez odpowiedniego przyrostu produkcji we wszystkich działach gospodarki. Ale nie tylko. Równocześnie wystąpiły inne negatywne zjawiska:</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PosełWojciechPolak">— Pierwsze — to nieuzasadnione na ogół wzrostem wydajności pracy rozwarstwienie płac między poszczególnymi grupami pracowników oraz między sferą produkcji materialnej a sferą budżetową, w tym ubezpieczeń społecznych, co ma niewątpliwie charakter społeczny.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PosełWojciechPolak">— Drugie — to zaciemnienie obrazu finansowego wielu przedsiębiorstw w stosunku do ich rzeczywistej sytuacji ekonomicznej i możliwości produkcyjnych, powstałe wskutek rozluźnienia się dyscypliny finansowej i płatniczej w gospodarce uspołecznionej, co w konsekwencji będzie miało także wymiar społeczny. Ma to swoje znaczenie, bowiem stan finansowy jest elementem oceny wartości i sprawności gospodarczej przedsiębiorstw w warunkach gospodarki rynkowej. Stąd obok problemów budżetowych istotne znaczenie będą miały wyprzedzające działania Rządu, racjonalizujące całą gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PosełWojciechPolak">Najpilniejszym zadaniem Rządu jest obecnie podejmowanie działań dla osiągnięcia równowagi rynkowej i zahamowania inflacji. Jest to możliwe z jednej strony — przez dostosowanie dochodów przedsiębiorstw i przychodów ludności, zwłaszcza w sferze produkcji materialnej, do poziomu podaży towarów i usług. Z drugiej zaś — przez zwiększenie produktywności wszystkich sektorów gospodarki. Jaki by nie przyjąć program reformy naszej gospodarki, jej istota musi polegać na wyższej produkcji niż konsumpcji. To musimy sobie uświadomić wszyscy. Temu celowi powinny sprzyjać zapowiedziane działania Rządu dotyczące: rozszerzenia sektora prywatnej działalności gospodarczej i rozwoju akcjonariatu pracowniczego, utworzenia rynku walutowego i rynku pracy, przywrócenia dyscypliny finansowej.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PosełWojciechPolak">Niezbędny jest też, obok wydatnej pomocy zagranicznej, odpowiedni plan zastosowania w gospodarce rodzimego postępu nauki i techniki oraz racjonalny, to znaczy nie dławiący produkcji i jednolity dla wszystkich sektorów własności, system podatkowy.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PosełWojciechPolak">Zanim jednak ten przyrost produkcji nastąpi potrzebna jest przejściowa ochrona naszego rynku wewnętrznego przed nadmiernym eksportem niektórych towarów, zwłaszcza zaś towarów pierwszej potrzeby. Jednym z instrumentów takiej ochrony jest odpowiednia polityka celna, tym niemniej dla wielu towarów Rząd powinien ustalić odpowiednie limity eksportowe.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#PosełWojciechPolak">Pobudzanie produkcji jest możliwe tylko przy ograniczaniu wpływu inflacji na życie gospodarcze. Inflacja zachęca do pożyczania pieniędzy, natomiast zniechęca do oszczędzania i do wzrostu produkcji; będzie też uderzała przede wszystkim w sektor gospodarki prywatnej. Dlatego opowiadamy się za wprowadzeniem mechanizmu stałej waloryzacji wkładów oszczędnościowych i kredytów bankowych w celu utrzymania zdolności sektora prywatnego do inwestowania oraz do podejmowania przez ludność działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#PosełWojciechPolak">Przy realizacji przedłożonej nowelizacji ustawy budżetowej należy mieć wzgląd na postulat sprawiedliwości społecznej, który odnosi całe to zagadnienie do sprawy zatrudnienia i standardu życia ludności. Przypominam o tym, by zanadto nie ponosił nas radykalizm reform gospodarczych. Z tych to względów wydaje się potrzebne utrzymanie dodatków rodzinnych dla rodzin wielodzietnych oraz dotacji do niektórych podstawowych artykułów żywnościowych, jak chleb, mleko czy tzw. chude sery.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#PosełWojciechPolak">Wyrażamy też stanowisko, że powinien powstać plan przemieszczeń międzydziałowych pracowników, plan wyprzedzający decyzje rządowe o likwidacji nierentownych zakładów i zbędnych stanowisk pracy. Reforma gospodarcza nie może się ograniczać wyłącznie do prostego zwalniania pracowników i do wysokich podwyżek cen. Program urynkowienia gospodarki powinien brać pod uwagę cele gospodarcze, ale nie można rezygnować z dotychczasowych osiągnięć polityki rodzinnej państwa.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#PosełWojciechPolak">Rząd pilnie poszukuje oszczędności budżetowych. Jedną z takich dróg jest ograniczanie dotacji do cen żywności oraz do cen paliw i energii. Istnieją również możliwości ograniczenia dotacji dla samej sfery budżetowej przez redukcję w niej nadmiaru stanowisk administracyjnych lub zbędnych jednostek organizacyjnych. Tym niemniej — oszczędności wojskowe mają swoje granice, dyktowane potrzebami stanu obronności państwa i troską o wartość bojową wojska.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#PosełWojciechPolak">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Polskiego Związku Katolicko-Społecznego poprze projekt zmiany ustawy budżetowej i projekt uchwały Sejmu w tej sprawie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę teraz o zabranie głosu pana Ryszarda Bugaja z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, a następnie pana posła Michała Zbyluta.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełRyszardBugaj">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że są powody, byśmy obradując po raz kolejny nie mieli uczucia frustracji, że zajmujemy się sprawami tymi zbyt często.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełRyszardBugaj">Myślę jednak, że dzisiaj mamy także powody do pewnych drobnych satysfakcji. Mówiono tu już i chciałbym się do tego dołączyć, iż po raz pierwszy mamy możliwość rozpatrywania materiału na znacznie lepszym poziomie profesjonalnym. Jest to, jak sądzę, niewątpliwie zasługa nowej ekipy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PosełRyszardBugaj">Myślę, że mamy satysfakcję także z innych powodów, m.in. takich np., iż Sejm po raz pierwszy, jak się wydaje, od długiego czasu może zajrzeć do pewnych sektorów naszej gospodarki, do pewnych wydatków, które dotąd były niedostępne. Chodzi mi o to, iż po raz pierwszy zostały, zdaje się, udostępnione informacje dotyczące zatrudnienia w takich sektorach, jak wojsko i bezpieczeństwo publiczne. Przez wiele lat mówiono nam, że społeczeństwo polskie nie może być o tym informowane, że kraj się zawali, że jest to konieczna, strzeżona tajemnica. Z pewnością tak nie jest. Zajrzenie do tych liczb powoduje zresztą różnorakie uczucia. Wydaje się, że takim uczuciem, gdy czyta się wydatki na sektor wojskowy, jest przeświadczenie, iż jednak to, co jest tam podane, nie odzwierciedla w pełni obciążenia gospodarki narodowej, że ciągle mamy tu do czynienia z systemem finansowym, który część tych wydatków ukrywa.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PosełRyszardBugaj">Gdy zaglądamy do tabel, pokazujących zatrudnienie w sektorze bezpieczeństwa publicznego, to możemy, jak sądzę, powiedzieć — to zatrudnienie wynosi 192 tys. — iż ciągle istnieją jak gdyby wewnętrzne rezerwy, że ciągle istnieje taka możliwość, by wzrosło bezpieczeństwo obywateli, to codzienne bezpieczeństwo obywateli związane z ochroną ich mienia, ich sytuacji, a jednocześnie, by wydatki na ten sektor nie rosły, że istnieje tu dalej możliwość istotnych zmian wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PosełRyszardBugaj">Myślę, że powinniśmy mieć także satysfakcję z tego, iż podjęte zostały takie na przykład decyzje, które, mam nadzieję, że Wysoka Izba dziś zatwierdzi, jak sprawa dotacji do węgla. Jest to decyzja trudna, jednak system, który dotychczas obowiązywał, był systemem absurdalnym. A jednak zniesienie go, jak wydaje się, jest możliwe tylko w pewnej sytuacji politycznej. Ten warunek jest spełniony i dobrze się stało, że Rząd ten krok, do którego ekonomiści namawiają od bardzo dawna, postanowił wykonać.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PosełRyszardBugaj">Wysoka Izbo! Myślę, że nasza dzisiejsza debata powinna być jednak debatą, mającą charakter pewnego pomostu między tym, co robimy doraźnie dzisiaj, a tym, co przyjdzie robić w przyszłości, szczególnie o czym trzeba będzie zdecydować w przyszłej ustawie budżetowej i w całym pakiecie ustaw.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PosełRyszardBugaj">I tak traktując, chciałbym zgłosić kilka uwag do kwestii, które, moim zdaniem, mają fundamentalne znaczenie dla przyszłego ukształtowania budżetu, które są kontrowersyjne i które są dla mnie budzące wątpliwość także w programie i w przedłożeniach rządowych.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PosełRyszardBugaj">Pierwszą z tych spraw jest sprawa dotacji. Otóż wydaje mi się, iż powinniśmy sobie postawić pytanie, czy i jakie są granice znoszenia dotacji w takich grupach, jak żywność, gospodarka mieszkaniowa, leki i niektóre inne rzeczy. Osobiście mam wątpliwości, czy powinniśmy na tej drodze iść zbyt daleko. Kraj, taki jak Polska, którego dochód narodowy w najlepszym razie można oszacować na 3000 dolarów na mieszkańca, kraj, w którym ceny żywności należą być może do najwyższych, relatywnie rzecz biorąc, na świecie, taki kraj, w moim przeświadczeniu, musi w umiarkowanym zakresie dotować żywność. Alternatywą jest albo niesłychanie trudna sytuacja znacznej części społeczeństwa, szczególnie rodzin wielodzietnych, albo jest ogromne wyrównanie dochodów. I jedno, i drugie, jak się wydaje, jest nie do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PosełRyszardBugaj">Zarazem jednak nie ma ważnych powodów, dla których należałoby dotowanie odrzucić. Nie jest ono nie do pogodzenia z gospodarką rynkową, do której zmierzamy. I ten kierunek powinien być, jak się wydaje, limitowany pewnymi koniecznościami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PosełRyszardBugaj">Poza tym dyskutowana tu już była sprawa równości sektorów. Wydaje mi się, iż powinniśmy tutaj przyjąć bardzo trafne i precyzyjne stanowisko, jakie w tej sprawie zaprezentował Senat. Pozwolę sobie zacytować krótki fragment. „Istniejący system podatkowy jest niedostosowany do warunków wysokiej inflacji i nie obejmuje wszystkich dochodów, które powinny podlegać opodatkowaniu. Przejawami niedostosowania systemu do inflacji są m.in. podatki pobierane w formie ryczałtu od części sektora prywatnego oraz oparcie podatku rolnego o cenę zboża ze stycznia 1989 r.”. Dalej Senat zwraca uwagę na opodatkowanie spółek, a ściślej biorąc, na rozwiązania ekonomiczno-finansowe, które prowadzą do tego, iż w istocie rzeczy można spod opodatkowania się wymknąć przy pomocy zakładania spółek, które pełnią w ogromnej części pasożytniczy charakter.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PosełRyszardBugaj">Do tego, co napisał Senat, musimy uwzględnić pewien kontekst. Tym kontekstem są decyzje Wysokiej Izby podjęte w przeszłości, mające także charakter decyzji wstecznych. Mam na myśli sprawę zawieszenia prawa przedsiębiorstw państwowych do wypłacania wynagrodzeń jako zaliczkowych z zysku; mam na myśli opodatkowanie sankcyjne wynagrodzeń już od dynamiki przekraczającej to, co wynika z indeksacji. Podjęliśmy te decyzje i, jak się wydaje, podejmując te decyzje, wywołaliśmy pewien stan, który można zasadnie określić jako stan nierówności sektorów.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PosełRyszardBugaj">I sprawa trzecia, o której chciałem powiedzieć, która była już dzisiaj dyskutowana dość szeroko. Wchodzimy w fazę przyspieszonych przekształceń własnościowych w polskiej gospodarce. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że kierunek tych przekształceń jest jednoznaczny, to znaczy musi rosnąć sektor prywatny i muszą istnieć pewne preferencje, by ten proces mógł się odbywać. Staje jednak pytanie, jakie są granice tych preferencji? Chciałbym dać wyraz mojemu niepokojowi, iż to, co jest napisane w uzasadnieniu do przedłożenia ustawowego przez Rząd, przewiduje preferencje nadmierne. Chciałem bowiem zwrócić uwagę, iż zasada, która tam jest przyjęta, jest następująca: że obligacje będą w pełni waloryzowane, krótko mówiąc, żaden posiadacz obligacji nic nie straci, a następnie w momencie zmiany tych obligacji na majątek państwowy uzyska 20-procentową premię. Chciałbym zwrócić Wysokiej Izbie uwagę na to, iż w tym roku zgodnie z przedłożeniem rządowym stopa inflacji wyniesie prawie 230%. Chciałbym zwrócić uwagę, że oprocentowanie wkładów bankowych, płatnych a vista wynosi 21%, a opodatkowanie wkładów półrocznych 72%. Te dwie pierwsze kategorie, wkładów a vista i półroczne, to są wkłady, które posiada ogromna większość społeczeństwa, ci, którzy oszczędzają na buty dla dziecka czy na urlop dla dziecka.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PosełRyszardBugaj">Myślę, że tak wielka rozpiętość warunków lokowania swoich oszczędności jest rozpiętością, która nie może być akceptowana. Preferuje ona bardzo silnie grupy zamożne, które stać na to, by dokonać lokat kapitałowych. Myślę, że ta sprawa wymaga zasadniczego przemyślenia i podjęcia decyzji w ramach pewnego kompleksowego programu przekształceń własnościowych w polskiej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PosełRyszardBugaj">Wysoka Izbo! Gdy w 1924 roku rząd Grabskiego opanowywał hiperinflację w Polsce, to jednym z ważnych elementów tego programu była danina narodowa, pobierana od najzamożniejszych grup. Nie wiem, nie sądzę, byśmy do tej formuły mieli wracać. Myślę jednak, że decyzje, które tutaj podejmowaliśmy w ostatnim czasie, oznaczają, iż przyjęliśmy rozwiązania naruszające zasadę, którą chyba wszyscy głosiliśmy przed wyborami, a mianowicie, że kosztami kryzysu wszystkie grupy będą obciążane w proporcji do ich sytuacji materialnej. Wydaje mi się, że powinniśmy to w pracach nad budżetem na rok 1990 naprawić. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Michała Zbyluta z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a następnie pana posła Jana Sroczyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełMichałZbylut">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Ze względu na ograniczenie czasu wystąpień, tudzież prośbę pani Marszałek, aby być zdyscyplinowanym, a ze względu na fakt, że wielu moich przedmówców wyczerpało sprawy, o których chciałem powiedzieć i zaakcentować, wyjątkowo skrótowo potraktuję pewne sprawy.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PosełMichałZbylut">Oczywiście jestem daleki od tego, aby namawiać Wysoką Izbę czy Rząd do zwiększenia deficytu budżetowego. Chciałbym jednak z całą mocą podkreślić zagrożenia, które będą występować ze względu na ten deficyt, szczególnie w odniesieniu do spraw, o których tu już dzisiaj była mowa. Odnosi się to w pierwszej kolejności do kredytowania budownictwa mieszkaniowego. Zagrożenie występuje dlatego, że nierozpoczęcie dzisiaj tzw. stanów zerowych, niekontynuowanie stanów surowych, w perspektywie prowadzi do braku efektów w roku przyszłym i w następnych latach. Ponieważ jest to w centrum społecznego zainteresowania, sądzę, że nigdy nie było i nie będzie przyzwolenia na takie potraktowanie sprawy. Mówię w aspekcie takim, aby Rząd wykorzystał każdą, absolutnie każdą nadarzającą się okazję, aby z wpływów można było realizować budownictwo mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PosełMichałZbylut">Drugi problem, który budzi poważne wątpliwości, wręcz rozczarowania, to jest budownictwo służby zdrowia, szczególnie to budownictwo, które jest kontynuowane, a niektóre budowy znajdują się już na ukończeniu. Osąd społeczny w tej materii jest jednoznaczny. Pytanie sprowadza się do tego, jeśli stać było budżet państwa i państwo na wielomiliardowe, czy na setki miliardów zł nakładów na rozpoczęcie tych inwestycji, również na kontynuowanie ich, dlaczego dzisiaj nie stać nas na kilkadziesiąt czy na kilka milionów złotych to, żeby tę inwestycję ukończyć i by mogła służyć z pożytkiem zarówno tym oczekującym na leczenie, a niekiedy nawet po prostu ratowaniu życia.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PosełMichałZbylut">Trzecia sprawa, która też była poruszana, ale nie została w należytych barwach przedstawiona, to są sprawy melioracji w rolnictwie. Wyrażam taki pogląd, że jest to problem bardziej złożony, niżby się wydawało. Przecież niemeliorowanie, niepomaganie dziś rolnictwu musi przynieść wymierny „efekt” w latach następnych. Dziś rozważamy pożyczkę zbożową od rolnictwa. A być może, że gdybyśmy mieli więcej wyobraźni i stanowczości w tym zakresie, służąc rolnictwu, może dziś w ogóle byśmy o tym nie mówili.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PosełMichałZbylut">Wysoka Izbo! Moi przedmówcy — i bardzo mnie to krzepi — dużo uwagi zwracali na gospodarkę żywnościową i wyżywienie narodu. Jest to niezmiernie złożony problem. Poziom, struktura i możliwości zaspokojenia przez wielkie rzesze naszych rodaków podstawowych potrzeb żywieniowych stanowią coraz większy problem. Projekt budżetu zakłada co prawda utrzymanie dotacji na tym samym poziomie, ale, jak i w innych dziedzinach, niżej znacznie od faktycznego wzrostu kosztów wytwarzania i dystrybucji.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PosełMichałZbylut">Jeżeli uwzględnimy nadto ograniczenia w dotowaniu środków do produkcji rolnej, to siłą rachunku objawia się groźba ukształtowania cen znacznie ponad 40% do końca bieżącego roku, głównie w artykułach żywnościowych, co wynika z zapowiedzi przy analizie projektu budżetu. Dramaturgię tego problemu pogłębia fakt znacznego spadku spożycia podstawowych artykułów spożywczych, spadku, który według informacji i dostępnych danych dochodzi niekiedy do 30% dotychczasowego poziomu. Jeżeli nawet wziąć pod uwagę poprawę racjonalności wykorzystania żywności i strukturę spożycia, to bezwzględny spadek konsumpcji jest zatrważający, głównie gdy dotyczy to dzieci, młodzieży i ludzi mniej zasobnych. Jest to zjawisko bardzo niepokojące i niebezpieczne.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PosełMichałZbylut">Nadto z dostępnych danych wynika, że w zakresie płac w sferze materialnej przewiduje się, że w IV kwartale br. wyniesie ona 360 tys. zł, a w grudniu — 460 tys. zł. Przytaczam te dane po to, aby zobrazować sytuację dochodową ludności. W grudniu 1988 r. średnia płaca wynosiła około 100 tys. zł, co oznacza, że w bieżącym roku będzie ona 4,6 razy wyższa. Założono również, że ceny towarów i usług w grudniu bieżącego roku będą o 557,5% wyższe niż w grudniu 1988 roku, a więc proporcje w płacach 4,6 i w cenach 5,6 spowodują, że w styczniu, a może i wcześniej, wystąpi silna presja na wzrost płac, zwłaszcza że nadal przewiduje się znaczny ruch cen.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PosełMichałZbylut">Oto uwarunkowania, które mogą wpływać na zachowania społeczne i pewne przyzwolenie społeczne.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PosełMichałZbylut">Wysoka Izbo! Panie Premierze! Według danych z nie rozpatrywanej w tym względzie autopoprawki Rządu, około 4,5 milionów Polaków potrzebuje pomocy finansowej na poprawę swojej egzystencji w zakresie wyżywienia. Dotyczy to grup najbardziej bezradnych, to jest emerytów, rencistów i dzieci. Oni w powadze i z nadzieją czekają. Z wielką pokorą, podziwem i wdzięcznością trzeba przyjąć tę ludzką ofiarność, głównie ludzi starszych i mniej zamożnych, tę ofiarę wyrzeczeń dla wsparcia nowego ładu i nowych czasów. To swoisty fenomen naszych lat, to zjawisko niewiarygodnie budujące. To ludzkie oddanie, wiarę, ufność i wyrzeczenia musimy nie tylko szanować, lecz przede wszystkim nie nadużywać, nie zawieść. Dlatego program gospodarczy nowego Rządu, projektowana ustawa budżetowa na rok przyszły, uwzględniając cele dalsze i bliższe, musi jednocześnie zawierać terminy i efekty poszczególnych etapów, z którymi ludzie mogą i muszą wiązać swoje oczekiwania i nadzieje. Żaden poprzedni rząd nie uczynił tego i to był zasadniczy błąd. Ludzie będą cierpliwie czekać na poprawę efektów, ale nieświadomość konkretnego czasu i zakresu poprawy podnosi ciśnienie społecznego zwątpienia, beznadziejności, a w konsekwencji niewiary demonstrowanej obojętnością, a w ostateczności agresją.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PosełMichałZbylut">Moje rozmowy z wyborcami, i nie tylko moje, potwierdzają oczekiwania na pańską, Panie Premierze deklarację w tych sprawach, na autorytet wiarygodny, na autorytet, któremu tak wielu Polaków zaufało. W tej ufności chcą mieć nadzieję i pewność, że stąpając coraz wyżej po tych stromych schodach zmian politycznych i gospodarczych, proporcjonalnie do wysokości będą godniej i dostatniej żyć. Muszą bezwzględnie wiedzieć, kiedy i w jakim stopniu to osiągną. Pan, Panie Premierze, powinien im to powiedzieć, zadeklarować, a wtedy jest gwarancja, że jeszcze bardziej zwarci będą Pana wspierać w osiąganiu wspólnych celów ku lepszym czasom. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Jako ostatniego przed przerwą proszę o zabranie głosu pana posła Jana Sroczyńskiego z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełJanSroczyński">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Zmniejszenie wydatków na finansowanie jednostek budżetowych o 1 bilion zł wzbudza powszechny niepokój, czemu dali wyraz już moi szanowni przedmówcy. Podobnie niepokoi zmniejszenie nakładów na inwestycje w określonych obszarach. Istnieje uzasadniona obawa, że te ograniczenia dotyczyć będą szkół, w tym szkół wyższych, nauki oraz ochrony zdrowia. Zagrożone są remonty szpitali i innych zakładów ochrony zdrowia, remonty szkół oraz nakłady na utrzymanie szpitali, na leki. Jak wiemy, leki drożeją, żywność drożeje. W tej chwili już szpitale i zakłady służby zdrowia walczą z bardzo poważnymi trudnościami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosełJanSroczyński">Ograniczenia inwestycji, o których tutaj była mowa, nie będę eksponował, wspomnę tylko, że nie jest to zatrzymanie inwestycji. Mam tutaj na myśli oczywiście inwestycje dawno rozpoczęte i bliskie sfinalizowania. Otóż wstrzymanie aktualnie inwestycji nie oznacza przerwy w ich realizacji na okres kilku miesięcy, bo wiemy, że przedsiębiorstwo budowlane, które raz zejdzie z budowy, nie wróci łatwo i można się spodziewać, że dopiero po kilku latach ta inwestycja zostanie wznowiona.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PosełJanSroczyński">Chcę podkreślić, że istnieje wszakże możliwość wyrównania, przynajmniej częściowego, niedoborów budżetowych. Należy bowiem zaniechać dotacji dla ZUS, na rzecz gospodarki nieuspołecznionej, dotacji wynoszących 1 bilion 113 miliardów zł. 12 mln pracowników gospodarki uspołecznionej ponosi nakłady na ZUS w wysokości prawie 8 bilionów złotych, a nieuspołeczniona gospodarka — około 7 min pracowników — ponosi zaledwie 1 bilion 100 mld zł. Korzysta przy tym w pełni ze świadczeń ZUS i ze świadczeń ochrony zdrowia. Obowiązująca zasada urynkowienia gospodarki musi również dotyczyć rozliczania świadczeń. Obciążenia finansowe, związane z krytyczną sytuacją naszego kraju, muszą być równomiernie rozkładane, a nie może ponosić ich jedynie gospodarka uspołeczniona.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PosełJanSroczyński">Zwracam się dlatego do pana Premiera i Rządu o zapewnienie, że niezbędne potrzeby w zakresie szkolnictwa, w tym także wyższego, nauki, a przede wszystkim ochrony zdrowia nie zostaną zagrożone i będą priorytetowymi. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Prosię teraz sekretarza posła p. Dynowską o odczytanie komunikatów przed przerwą.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SekretarzposełAnnaDynowska">Prezydium Sejmu zwołuje konstytucyjne posiedzenie Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej w sali posiedzeń Sejmu w pół godziny po zarządzeniu przerwy w obradach, to jest około godziny 13.30.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#SekretarzposełAnnaDynowska">Obywatele sekretarze Sejmu proszeni są o pozostanie w sali posiedzeń Sejmu bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#SekretarzposełAnnaDynowska">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#SekretarzposełAnnaDynowska">Posłowie z Klubu Poselskiego PZPR, którzy zgłosili swój akces w pracach Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej proszeni są o zebranie się w sali 118 bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy obiadowej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Dyskusję wznawiamy po przerwie.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WicemarszałekOlgaKrzyżanowska">Zarządzam przerwę do godz. 15.00.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 55 do godz. 15 min. 15)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Wysoka Izbo! Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989 oraz nad projektem uchwały.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Chciałbym poinformować, że na liście zgłoszeń do dyskusji jest jeszcze 14 mówców. Chciałbym prosić, aby mając na uwadze to, co postanowiliśmy, współpracować zgodnie z przyjętym postanowieniem i umożliwić nam wszystkim zakończenie obrad w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Jako pierwszy głos zabierze poseł Joachim Masarczyk z Klubu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Polmański.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełJoachimMasarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę w swoim wystąpieniu ustosunkować się do tych elementów ustawy budżetowej, które dotyczą górnictwa. Zanim jednak przejdę do istoty rzeczy, pozwolę sobie na kilka refleksji na temat górnictwa w ogóle.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PosełJoachimMasarczyk">W ostatnich dziesięcioleciach górnictwu stawiano coraz większe wymagania. Były więc płomienne apele do górników, odwoływanie się do poczucia odpowiedzialności za kraj i jego gospodarkę. Stworzony został w tym celu cały system propagandy. W propagandzie sukcesu górnictwo miało swoje znaczące miejsce. Gloryfikacja górnika, zastępująca prawdziwą troskę państwa o jego sprawy, miała na celu jedno — wymuszenie pracy w piątek, świątek i niedzielę. I chociaż wydobywano węgla coraz więcej, nie skoordynowane działania i skutki błędów w planowaniu gospodarczym powodowały okresowe kryzysy energetyczne, które były zawsze początkiem końca dla ekip rządowych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PosełJoachimMasarczyk">W roku 1981 zabrakło 30 mln ton węgla. Górnictwo niejako z nawyku, rozumiejąc potrzeby, podjęło pracę w soboty wolne, natomiast dla innych resortów były to dni wolne od pracy. Tym razem jednak propaganda partyjno-rządowa za pośrednictwem pozostających w jej gestii środków masowego przekazu podjęła najbardziej perfidną antygórniczą kampanię. Pytanie dlaczego? Był cel jeden — odwrócenie uwagi społecznej od mnożących się negatywnych zjawisk gospodarczych i społecznych, będących wynikiem braku właściwej koordynacji gospodarki i braku decyzyjności. Tak więc stworzono nagonkę na dozór techniczny, kadrę kierowniczą i struktury, pomimo dobrych wyników pracy. Wskazywano na różne tak zwane absurdy zatrudnieniowe w górnictwie, odwracając uwagę od faktycznych absurdów, to jest zatrudniania wielu ludzi w organizacjach różnych szczebli powołanych do zajmowania się tylko zdalnie sterowaną polityką górniczą.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PosełJoachimMasarczyk">Załamywały się inne branże, nimi się nie zajmowano. Górnictwo, dające rocznie 192 mln ton węgla, wciąż było przedmiotem ataków. Tak dobrnęliśmy do roku 1989, roku nadziei na odkłamanie prawdy, odpolitycznienie wszystkiego, co z natury rzeczy jest antypolityczne, w tym także, a może nawet przede wszystkim gospodarki narodowej. Ta nadzieja była i jest nadal udziałem ludzi odpowiedzialnych za polskie górnictwo. Chcemy realnie współpracować z obecnym Rządem, służąc swoją wiedzą i doświadczeniem. To także nasz Rząd.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PosełJoachimMasarczyk">Realność jednak wymaga mówienia prawdy nawet wtedy, a raczej zwłaszcza wtedy, gdy jest to prawda niepopularna. Wymaga również zdecydowanego przeciwstawiania się demagogii. Niestety, wypowiadający się obecnie na tematy górnictwa niektórzy dziennikarze i politycy sięgają często do argumentów i sloganów zaczerpniętych z propagandy lat ubiegłych. Godny ubolewania jest również fakt, że sięgają do tego typu argumentów także niektórzy posłowie i senatorzy, czego przykładem były dzisiejsze wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PosełJoachimMasarczyk">Słuchając dyskusji toczących się wokół dotacji do węgla, społeczeństwo może odnieść wrażenie, że byłoby całkiem dobrze, gdyby nie górnictwo, które wymusza wygórowane dotacje z budżetu. Należy więc społeczeństwu powiedzieć prawdę, że dotacja nie wynika z niegospodarności górnictwa, lecz z przekazywania odbiorcom węgla po cenach niższych od cen wytworzenia. Za stworzenie takiego systemu ekonomiczno-finansowego nie odpowiada górnictwo, lecz urzędy centralne w Warszawie. Nie mówię tego w formie krytyki, gdyż takie systemy są stosowane w wielu wysoko rozwiniętych krajach kapitalistycznych, jednak mają swoje ekonomiczne uzasadnienie antyinflacyjne. Nie mówi się jednak tego naszemu społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#PosełJoachimMasarczyk">Oświadczam raz jeszcze, górnictwo nie chce być dotowane, niech będą dotowani odbiorcy węgla. Górnictwo nie powinno też płacić za transport węgla do odbiorcy, co ma miejsce do dnia dzisiejszego.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#PosełJoachimMasarczyk">Powiedzmy też społeczeństwu prawdę o tym, ile nakładów finansowych i potu górnika kosztuje wydobycie 1 tony węgla i jak się ma jego cena do ceny innych artykułów rynkowych. Za cenę 1 tony węgla jeszcze w październiku bieżącego roku można było sobie kupić 4 kostki masła, 10 kg śliwek lub 1 kg grzybów.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#PosełJoachimMasarczyk">Dobrze świadczy o działalności obecnego Rządu fakt, że zapowiada rychłe zmiany w systemie rozliczania górnictwa. Aby ten nowy system nie był taki, jak poprzedni i nie został opracowany tylko przez teoretyków. Zachęcam w tym względzie do wykorzystania długoletnich praktyk obowiązujących tutaj na tej sali. Mam nadzieję, że Rząd skorzysta z tej oferty i nie będzie decydował o nas bez nas.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#PosełJoachimMasarczyk">Przechodząc do meritum sprawy, to jest tematu dzisiejszych obrad Sejmu dotyczącego ustawy budżetowej, zgłaszam następujące uwagi.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#PosełJoachimMasarczyk">1. W pełni zgadzam się z artykułem 3 obecnie omawianej ustawy, w którym zawiesza się art. 27 ust. 4–7 ustawy z dnia 23 października 1987 roku o utworzeniu Wspólnoty Węgla Kamiennego.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#PosełJoachimMasarczyk">Nie zgadzam się z przyjęciem w obecnych obliczeniach dotacji tylko 5-procentowego zysku, bo sprawa ta nabierze rumieńców w roku przyszłym, gdyż nie będzie po prostu funduszu rozwoju.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#PosełJoachimMasarczyk">2. Nie zgadzam się ze sposobem referowania ograniczeń finansowych w obecnej ustawie budżetowej o 1,2 bin zł. Jest to pieniądz, o który górnictwo się nie upominało. Wynika to li tylko z systemu, jaki został stworzony, a z drugiej strony chodzi o podwyżkę węgla, która zostanie wprowadzona w bieżącym roku. W związku z tym proszę jeszcze raz o informowanie w należyty sposób społeczeństwa, aby nie było niepokojów społecznych wśród górników.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#PosełJoachimMasarczyk">3. Wielkość dotacji dla górnictwa prezentowana w dzisiejszej ustawie budżetowej przy ręcznym sterowaniu musi być korygowana. Wpływa na to wzrost cen węgla od 19 października i energii elektrycznej oraz taryf przewozowych od 1 listopada, które są wprowadzane bez mechanizmów osłonowych. To musi ponownie spowodować wzrost kosztów wydobycia 1 tony węgla.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#PosełJoachimMasarczyk">W tym miejscu chciałbym zaproponować Rządowi rozwiązanie tego typu, aby byli dotowani odbiorcy węgla lub obniżona została stopa podatkowa dla odbiorców przemysłowych, przy równoczesnym wprowadzeniu programów oszczędności paliw i energii.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#PosełJoachimMasarczyk">4. Następny temat — to inwestycje centralne, a w tym ograniczenia nakładów inwestycyjnych dla KWK „Budryk” w budowie, która to kopalnia jest jedyną kopalnią w ciągu ostatnich 6 lat, jaka miała być wybudowana do 1992 roku, przy założeniu, że co roku „zjadamy” jedną kopalnię.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#PosełJoachimMasarczyk">Jedną z ostatnich decyzji byłego Rządu była decyzja podjęta w dniu 30 lipca o ograniczeniu w bieżącym roku tej inwestycji o 5 mld zł, mimo tego, że do czerwca obiecywano dodatkowe 10 mld zł z tytułu szalejącej inflacji. O powyższym kopalnia powiadomiona została w trzeciej dekadzie sierpnia br. wtedy, kiedy posiadała już tylko na koncie 1,4 mld zł i była związana umowami dostawców maszyn i urządzeń. Był to kolejny błąd byłego Rządu, decyzja bezzasadna. Rodzą się następujące pytania.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#PosełJoachimMasarczyk">Na podstawie jakich materiałów podjęto taką decyzję?</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#PosełJoachimMasarczyk">Z czego ma kopalnia opłacić 1900-osobową załogę oraz faktury dotychczas nie zapłacone?</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#PosełJoachimMasarczyk">Dlaczego nie została potraktowana we wskaźniku przeliczeniowym tak, jak inwestycje innych jednostek, m.in. jednostek i zakładów budżetowych, ministerstw i urzędów centralnych, którym zwiększa się nakłady w roku bieżącym o 171 mld złotych?</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#PosełJoachimMasarczyk">Wobec powyższego stawiam konkretny wniosek do Rządu, aby ponownie przeanalizował tę sytuację i dopłacił Kopalni Węgla Kamiennego „Budryk” — na utrzymanie tylko tej załogi.</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#PosełJoachimMasarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Nadchodzi zima. Bilans paliwowo-energetyczny jest bardzo napięty. Węgla z tytułu dobrowolnej pracy w soboty będzie znacznie mniej. Dlatego chciałbym zaapelować do Wysokiego Sejmu, Senatu i Rządu o podejmowanie bardzo rozważnych decyzji ekonomiczno-organizacyjnych w tym okresie, abyśmy nie musieli w następnych miesiącach obradować przy świecach i w kożuchach. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-30.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Piotr Polmański z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego; kolejnym mówcą będzie poseł Pilarczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełPiotrPolmański">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym w imieniu grupy posłów górników OKP w swym wystąpieniu raz jeszcze powrócić do problemu dotowania węgla kamiennego. Choć problem ten był już poruszany w kilku wystąpieniach poselskich w czasie debaty nad prowizorium budżetowym na III kwartał i październik 1989 r., to myślę, że nie będzie stratą czasu, jeżeli raz jeszcze do niego powrócimy.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PosełPiotrPolmański">W projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 1989 r. Rząd proponuje dokonanie od 1 listopada 1989 r. zmiany zasad dotowania kosztów wydobycia węgla kamiennego. Podstawą ustalania kwoty dotacji mają być uzasadnione koszty wydobycia i sprzedaży oraz należny zysk. Dotychczas, to jest od stycznia 1989 r., dotacja do węgla była ustalana, ogólnie rzecz biorąc w oparciu o różnicę między ceną transakcyjną i krajową ceną zbytu węgla. Dzięki wprowadzeniu zmiany, o której mówi projekt, dotacje do węgla mają w skali bieżącego roku wynosić 3 166 700 mln zł, zamiast 4 366 mld zł. Nie zamierzam polemizować na temat przyjętej w projekcie kwoty dotacji. Wierzę, że kwota ta stanowi rozsądny kompromis między koniecznością zmniejszenia deficytu budżetu państwa a potrzebą zapewnienia górnictwu węglowemu niezbędnej rentowności.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PosełPiotrPolmański">Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na dwie sprawy. Pierwsza z nich dotyczy samego faktu dokonania na 2 miesiące przed końcem roku zmiany zasad dotowania węgla. Fakt ten stawia jednostki gospodarcze górnictwa węglowego w sytuacji niekorzystnej. Tym niemniej w pełni rozumiem i podzielam argumenty Rządu, które legły u podstaw dokonania tej zmiany zasad dotowania.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PosełPiotrPolmański">Sprawa druga, na którą chciałbym zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu, dotyczy przyjętych w projekcie ustawy zasad dotowania węgla. Zaproponowana zmiana zasad dotowania w swej istocie jest niczym innym, jak powrotem do zasad obowiązujących w latach ubiegłych ze wszystkimi, dobrze znanymi ujemnymi tego konsekwencjami. Ten sposób dotowania węgla nie może trwać dłużej niż do końca bieżącego roku, ponieważ:</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PosełPiotrPolmański">— po pierwsze — brak jest obiektywnych metod ustalania uzasadnionych kosztów wydobycia węgla, a co za tym idzie również kwot dotacji;</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PosełPiotrPolmański">— po drugie — jest rozwiązaniem antymotywacyjnym.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PosełPiotrPolmański">Z punktu widzenia potrzeb podnoszenia efektywności gospodarowania rozwiązaniem najlepszym byłoby oczywiście całkowite odejście od dotowania węgla przez ustalenie krajowych cen zbytu węgla na poziomie cen transakcyjnych, uzyskiwanych w eksporcie do tzw. drugiego obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PosełPiotrPolmański">Tak ustalona cena węgla powinna przy tym obowiązywać na warunkach loco kopalnia, a nie — jak dotychczas na warunkach franko wagon stacja przeznaczenia.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PosełPiotrPolmański">Zdaję sobie sprawę, że całkowite zaniechanie dotowania węgla nie może być dokonane w sposób natychmiastowy i że wymaga ono pewnego czasu. Ten okres przejściowy nie może jednak trwać zbyt długo i powinien zakończyć się najpóźniej do końca przyszłego roku. Dla tego okresu przejściowego należy jednak opracować takie zasady dotowania węgla, które by umożliwiły wprowadzenie do górnictwa węgla kamiennego nowego, w pełni proefektywnościowego systemu ekonomiczno-finansowego i organizacyjnego. Te nowe zasady dotowania w idealnym swym rozwiązaniu powinny warunki okresu przejściowego w zakresie cen sprowadzać do warunków, które będą obowiązywały w okresie docelowym. Jakimś, choć dalekim od ideału rozwiązaniem, mogłoby być zastąpienie dotychczasowego dotowania producentów węgla, dotowaniem jego użytkowników. Kopalnie sprzedając węgiel po cenie zbytu, opartej na cenie transakcyjnej, byłyby równocześnie zobowiązane do przekazywania do budżetu państwa w formie tzw. różnicy wyrównawczej tej części swego zysku, która jest wynikiem sprzedaży węgla po cenach transakcyjnych w sytuacji, gdy koszty poszczególnych czynników produkcji, tj. energii, materiałów, usług itd., są ustalane w warunkach obowiązywania na rynku krajowym dotowanej ceny węgla. Wspomniana kwota tzw. różnicy wyrównawczej w przeliczeniu na jedną tonę sprzedanego węgla powinna być jednakowa dla wszystkich kopalń. Kwota ta powinna również ulegać automatycznemu zmniejszaniu, w miarę jak krajowa cena zbytu węgla będzie się przybliżać do poziomu ceny transakcyjnej.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PosełPiotrPolmański">Wydaje mi się, że ten sposób dotowania węgla lub też każdy inny, oparty jednak na wyżej podanych zasadach, stwarza warunki wdrożenia już od stycznia przyszłego roku wspomnianego przeze mnie proefektywnościowego systemu ekonomiczno-finansowego i organizacyjnego, w którym:</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PosełPiotrPolmański">— po pierwsze — podstawowym podmiotem gospodarczym byłoby samodzielne i samofinansujące się przedsiębiorstwo górnicze, mianowicie kopalnia;</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PosełPiotrPolmański">— po drugie — podstawowym miernikiem działania tego przedsiębiorstwa górniczego, zamiast dotychczas stosowanych ilościowych mierników zgodności z planem, byłby zysk, a co za tym idzie miernik stymulujący nie tylko wzrost ilości i jakości wydobywanego węgla oraz obniżkę kosztów, ale również efektywność wszystkich innych dziedzin prowadzonej działalności gospodarczej;</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PosełPiotrPolmański">— po trzecie — system bodźców materialnego zainteresowania załogi można by oprzeć na zasadzie silnego oraz w miarę możliwości bezpośredniego uzależnienia wynagrodzenia pracowników od osiągniętego zysku;</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#PosełPiotrPolmański">— po czwarte — uległaby likwidacji anachroniczna struktura organizacyjna Wspólnoty Węgla Kamiennego.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#PosełPiotrPolmański">Na zakończenie chciałbym podkreślić, że wdrożenie już od stycznia 1990 r. takiego pro-efektywnościowego systemu ekonomiczno-finansowego i organizacyjnego jest niezbędne nie tylko ze względu na konieczność podniesienia efektywności gospodarowania w górnictwie węgla kamiennego. Jest to niezbędne również ze względu na konieczność spełnienia powszechnych oczekiwań załóg górniczych, wyrażanych m.in. w formie postulatów strajkowych w sierpniu 1988 oraz w formie postulatów zgłaszanych w czasie obrad okrągłego stołu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Józef Pilarczyk z Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Krasowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełJózefPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wnioskowała w ubiegły czwartek do obradujących równolegle Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej o wprowadzenie zmiany w projekcie ustawy budżetowej, polegającej na zwiększeniu o 30 miliardów wydatków na inwestycje melioracyjne. Komisje te, nie chcąc najprawdopodobniej robić precedensu, wniosku tego w projekcie ustawy nie uwzględniły.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełJózefPilarczyk">Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Proszę nie traktować mojego głosu jako wołania o pieniądze budżetowe dla rolnictwa. Proszę traktować ten głos jako troskę o wykorzystanie najprostszych rezerw tkwiących w naszej gospodarce. Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ma świadomość, że w najbliższym czasie nie można liczyć na zwiększenie mocy produkcyjnych fabryk nawozów, fabryk środków ochrony roślin, fabryk maszyn i urządzeń rolniczych, czyli nie należy liczyć na szybki przyrost przemysłowego pochodzenia czynników plonotwórczych. Jednym z głównych czynników plonotwórczych jest uregulowanie glebowych stosunków wodnych. Z aktualnych szacunków wynika, że takich zabiegów wymaga ok. 2 900 tys. hektarów. Zabiegi melioracyjne pozwalają w krótkim czasie dać przyrost produkcji o 30%. Jest to rezerwa prosta, której niewykorzystanie, mając oczywiście możliwości wykonawcze, będzie naszym wielkim błędem. Zdolności wykonawcze przedsiębiorstw melioracyjnych w ostatnich latach uległy znacznemu zwiększeniu. W tym roku sprzyjająca była również pogoda. Przedsiębiorstwa te kilka tygodni temu wykonały i przekroczyły swoje zadania finansowe. Aktualnie w większości, bo tak to trzeba nazwać, udają, że pracują. Inwestorzy, czyli jednostki budżetowe, zalegają im z potężnymi kwotami. Wykonawcy znaleźli się w dużych kłopotach finansowych. Płace w tych przedsiębiorstwach są niskie, pracownicy odchodzą. Kilku przedsiębiorstwom grozi rozwiązanie, a w skali kraju poważne zmniejszenie mocy wykonawczych w melioracjach. Stan taki wynika z niezapewnienia środków finansowych uwzględniających zmiany cen pod ustalone zadania rzeczowe i oczywiście pod istniejące moce produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PosełJózefPilarczyk">Dlatego też w imieniu Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej stawiam wniosek zwiększenia o 30 mld zł wydatków z pozycji 17, z przeznaczeniem na melioracje rolnicze i zmniejszenie jednocześnie o tę kwotę wydatków w pozycji 19, tj. rezerwy Rady Ministrów. Myślę, że w przypadku, gdyby rezerwa w wysokości proponowanej w projekcie, tj. 80 mld, była niezbędna, należałoby zwiększyć o 30 mld deficyt budżetowy. Zmniejszanie deficytu budżetowego za wszelką cenę, nawet za cenę zmniejszenia potencjalnych możliwości produkcji żywności w przyszłym okresie uznaję za niecelowe.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PosełJózefPilarczyk">Wniosek mój i Komisji Rolnictwa jest zbieżny z wnioskiem składanym przez posła występującego w imieniu Klubu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Różnica polega tylko na sposobie pokrycia tych niezbędnych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PosełJózefPilarczyk">Apeluję do obywateli posłów o przyjęcie proponowanej zmiany. Zwiększenie produkcji rolnej nie jest tylko interesem rolnictwa, ale jest interesem całego społeczeństwa. Żywność jest pierwszą i podstawową potrzebą człowieka. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Edmund Krasowski z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełEdmundKrasowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejsza debata nad budżetem państwa jest dyskusją ważną i o silnym ładunku emocjonalnym. W zasadzie przedstawiono już głosy za i przeciw projektowi ustawy. W sytuacji, w jakiej przyszło Rządowi Tadeusza Mazowieckiego reformować system gospodarczy kraju, przedstawiony nam projekt budżetu jest wymuszony katastrofalną polityką finansową poprzednich rządów, tym bardziej należą mu się słowa uznania.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełEdmundKrasowski">Jednocześnie w zasadzie nie zmieniły się uwarunkowania zewnętrzne, które mają olbrzymi wpływ na rozwój gospodarczy i politykę finansową naszego państwa. Gospodarka polska jest silnie powiązana z gospodarką radziecką, a ostatnie wypowiedzi przedstawicieli rządu USA napawają mnie niepokojem. Otóż 19 października br. przewodniczący Komisji Kongresu USA ds. Afganistanu Don Ritter powiedział, że: „Związek Radziecki zwiększył we wrześniu miesięczną pomoc militarną dla rządu w Kabulu do 400 mln dolarów”. Natomiast kilka dni wcześniej Pentagon ogłosił raport, z którego wynika, że w ciągu ostatnich 9 miesięcy dostawy sprzętu z ZSRR do krajów trzeciego świata, będących w orbicie jego zainteresowań, zmniejszyły się o 50%, za to pozostałe państwa komunistyczne zwiększyły pomoc dla tych państw aż o 35%. Informacje te pochodzą z „Gazety Wyborczej” nr 118.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełEdmundKrasowski">W związku z tym obawiam się, czy przypadkiem budżet naszego państwa nie będzie dodatkowo obciążony, bo to, że do tej pory przekazywaliśmy pomoc wojskową komunistycznym krajom trzeciego świata, to znaczy nisko oprocentowane kredyty rządowe, pomoc bezzwrotną — jest faktem. Potwierdzenie tego otrzymałem w pisemnej odpowiedzi Ministra Współpracy Gospodarczej z Zagranicą pana Marcina Święcickiego, który na moją interpelację poselską z 23 sierpnia w sprawie handlu z ZSRR i niektórymi krajami trzeciego świata potwierdził moje obawy i przypuszczenia. Informacje zawarte w tej odpowiedzi są ważne, ale niestety, nie wiem, czy mogę poinformować o nich Wysoką Izbę, gdyż zawiera ona w części dotyczącej handlu bronią z trzecim światem klauzulę „poufne”.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PosełEdmundKrasowski">Wysoki Sejmie! Jakże ważny i nie wymagający uzasadnień jest problem funkcjonowania Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, wydawać by się mogło — tworu przeszłej już epoki, ale tworu, który w dalszym ciągu niszczy gospodarkę krajów Europy Wschodniej. Rząd Tadeusza Mazowieckiego uczynił już w tej sprawie więcej niż istniejące przed nim, wzięte razem, rządy. To dobrze. Trzeba to zmienić. Powiedziałbym więcej — rozwiązać RWPG. Ale na tej drodze stają olbrzymie problemy. W tym miejscu przytoczę wypowiedź dla „Przeglądu Technicznego” nr 40 byłego (w rządzie Rakowskiego) Ministra Wilczka, który stwierdził, że „zamknięcie się w ramach RWPG, niewymienialność walut — to gorsze niż formalne przeszkody w handlu z Zachodem. Podporządkowanie się głównie interesom zbrojeniowym i radzieckim, mimo że od 10 lat nie jest już takie, w skutkach trwa do dziś”. Natomiast w wywiadzie dla „Polityki” nr 42 Minister Współpracy Gospodarczej z Zagranicą Marcin Święcicki na temat reformowania RWPG powiedział między innymi: „Na razie prowadzimy w tych sprawach wstępne, sondażowe rozmowy. O jakichkolwiek istotnych zmianach można myśleć dopiero od 1991 r. Do tego czasu obowiązują nas wcześniej podpisane wieloletnie umowy międzynarodowe”. Wagi tych wypowiedzi nie sposób przecenić. A problem jest poważny, bardzo poważny. Z nim wiąże się oczywiście delikatna sprawa zaopatrzenia kraju w surowce, w tym paliwa płynne, a z tym, szczególnie w ostatnich kilku tygodniach — ograniczenia w imporcie ropy i nierytmiczne jej dostawy. ZSRR po prostu nie wywiązuje się z podjętych wcześniej zobowiązań. Jest to niezrozumiałe, tym bardziej że cena jednej tony ropy eksportowanej do nas przez Związek Radziecki wynosi, według danych podanych przez dyrektora Centrali Handlu Zagranicznego „Ciech-Petrolimpex” — około 180 dolarów, a cena światowa tony ropy wynosi około 100 dolarów. Ten stan rzeczy może wywołać dezorganizację polskiego życia gospodarczego, a przez to storpedowanie reformatorskich działań solidarnościowego Rządu Tadeusza Mazowieckiego. Tym bardziej, że Centrala Produktów Naftowych w informacji skierowanej do Rządu stwierdziła, że „w przypadku braku możliwości realizacji importu niezbędne będą znaczne podwyżki cen paliw dla osiągnięcia ceny równowagi w sprzedaży rynkowej”.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PosełEdmundKrasowski">Faktem jest, że dzięki temu do budżetu państwa wpłyną dodatkowe miliardy złotych, ale będzie to również idealne wytłumaczenie dla monopolistów do kolejnej, lawinowej, nieuzasadnionej w swej wielkości i skali podwyżki cen. A jaką wtedy poniesiemy cenę polityczną?</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PosełEdmundKrasowski">Wysoka Izbo! Jeśli stan, w jakim trwa aktualnie RWPG będzie się utrzymywał nadal, obawiam się, że nasz deficyt budżetowy w dalszym ciągu, niezależnie od hamujących poczynań Rządu, będzie wzrastał. Drenaż kieszeni polskiego konsumenta ma swoje granice, co widać po drastycznym spadku popytu na towary konsumpcyjne, szczególnie w ostatnim tygodniu.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PosełEdmundKrasowski">Co więcej, obawiam się, że wszelka pomoc państw zachodnich — czy to humanitarna, czy też gospodarcza — w sytuacji, gdy Polska jest tak ściśle związana z RWPG na zasadzie naczyń połączonych, będzie z Polski wypływać. Uważam, że należy natychmiast, nie czekając do roku 1991, jak nam sugeruje Minister Święcicki, renegocjować wieloletnie umowy w ramach RWPG. Wtedy będzie to stanowić minimalną gwarancję dla krajów zachodnich, do udzielenia Polsce nie tylko pomocy charytatywnej, ale konkretnego i znaczącego wejścia na drogę współpracy gospodarczej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Henryk Sienkiewicz z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Ryszard Zieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełHenrykSienkiewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Cztery dni temu w czasie obrad komisji, które debatowały, nad budżetem, zadałem szereg pytań wiceministrowi Misiągowi z Ministerstwa Finansów. Nie otrzymałem na nie odpowiedzi. Pytania te dotyczyły dwóch zagadnień. Ponieważ zagadnieniami tymi interesuje się znaczna liczba posłów, jak również znaczna część społeczeństwa, jeszcze raz postawię te pytania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełHenrykSienkiewicz">Zbliża się zima, być może zbliża się kilka zim kolejnych, w których sytuacja energetyczna Polski będzie się pogarszała. Pytanie moje brzmiało: na których inwestycjach energetycznych dokonano oszczędności w tym budżecie i jak te oszczędności wpłyną na kondycję naszej energetyki. I zagadnienie drugie: jesteśmy w okresie kryzysu, wielkiego kryzysu. Liczymy pieniądze, dotacje na mleko, chleb. I budujemy metro. Pytanie moje było takie — ile wydajemy miesięcznie na metro. Ile wydano we wrześniu, w październiku? Jakie przewidziane są wydatki w listopadzie i grudniu? Czy budowę metra również dosięgnęła ta nasza budżetowa oszczędność? Czy prawdą jest, że w tej chwili realizujemy nie tylko pierwszy etap budowy metra, ale rozpoczęto już niektóre place budowy związane z drugim etapem?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełHenrykSienkiewicz">W sytuacji, kiedy wszystkim jest ciężko, kiedy brak pieniędzy na wszystko, społeczeństwo i posłowie mogą prosić o informacje, ile nas kosztuje budowa metra w tym okresie i czy tu również dokonywane są oszczędności. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Głos obecnie zabierze poseł Ryszard Zieliński z Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Maria Gomola.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełRyszardZieliński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dramatyczna sytuacja gospodarcza zmusza Rząd i Sejm do podejmowania trudnych decyzji i poszukiwania wszelkich możliwych rezerw. Prowizorium budżetowe na III kwartał nie zostało w pełni zrealizowane — budżet i dotowane przedsiębiorstwa nie otrzymały około 2,4 bilionów złotych. Ocena wykonania prowizorium budżetowego na październik z przyczyn oczywistych nie jest jeszcze znana, ale jak wiemy i w tym okresie występowały trudności z dopływem środków na wydatki rzeczowe. W przedkładanej ustawie wydatki na ochronę zdrowia, oświatę, szkolnictwo wyższe wzrastają znacznie, bo przecież w ochronie zdrowia — 176%, 175% — w oświacie i 156% — w szkolnictwie wyższym. We wszystkich tych resortach udział płac przekracza ponad 50% wydatków. Planowane środki na wzrost wydatków rzeczowych w oparciu o średnioroczne wskaźniki wzrostu cen, przy przewidywanym jeszcze wzroście cen o około 40% w listopadzie i grudniu w stosunku do października, będą niewystarczające i wpłyną na poważne perturbacje w działalności tych służb.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PosełRyszardZieliński">Sprawą natomiast wysoce niepokojącą jest fakt nieuwzględnienia w wydatkach Ministerstwa Zdrowia wzrostu cen i waloryzacji środków na remonty i inwestycje, a ich realizację planuje się w wymiarach poniesionych nakładów w 1988 r. Sprawę tę poruszałem z tej trybuny przed 3 miesiącami. W postępie prac przy przekazaniu 45 tysięcy łóżek szpitalnych wystąpiły opóźnienia. W bieżącym roku zamiast 2,5 tysiąca łóżek szpitalnych oddanych zostanie tylko około 1500. Wśród realizowanych obiektów szpitalnych i remontów kapitalnych są liczne obiekty akademii medycznych, które są realizowane li tylko z budżetu centralnego. Niezbędne środki potrzebne na zobowiązania płatnicze przedłożonych już faktur i sfinansowanie wykonanych robót w bieżącym roku wynoszą dla akademii medycznych 5,5 mld zł. Dotyczy to między innymi akademii medycznych w Katowicach, w Białymstoku, w Krakowie, Wrocławiu, Lublinie. Na innych inwestycjach finansowanych z budżetu Ministerstwa Zdrowia zaległości płatnicze wynoszą 8 mld złotych.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PosełRyszardZieliński">Zwracam się przeto z pytaniem do Rządu, jak zamierza przekazywać brakujące środki na prowadzone inwestycje i remonty i pokryć zobowiązania płatnicze resortu zdrowia wobec wykonawców. Natomiast Wysoką Izbę proszę o ewentualne rozpatrzenie konieczności, jeśli nie będzie innej możliwości, to zwiększenia nawet deficytu państwa o brakującą sumę 13,5 mld złotych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję bardzo za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Maria Gomola z Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Jasiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełMariaGomola">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! X kadencja Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej różni się od poprzednich pod wieloma względami. Jednym z nich jest możliwość szerokiego odbioru sejmowych obrad przez społeczeństwo, dzięki pełnym transmisjom telewizyjnym. Pozwalają one śledzić szczegółowo przebieg debaty. Społeczny odbiór posiedzeń Sejmu wzbudza jednakże szereg krytycznych uwag, dotyczących między innymi postawy posłów, a szczególnie ich udziału w debatach nad ważnymi problemami naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PosełMariaGomola">Na moim ostatnim spotkaniu z mieszkańcami Rudy Śląskiej zostałam zobowiązana do wystąpienia na forum Sejmu i wyrażenia niezadowolenia wyborców. Zarzucają oni posłom małe zainteresowanie obradami, przejawiające się czytaniem gazet, wychodzeniem z sali, która tylko na początku posiedzenia jest wypełniona, a w miarę upływu czasu pustoszeje. Świecące pustkami ławy poselskie w trakcie obrad są zdaniem elektoratu nie do przyjęcia. Zastrzeżenia w tym zakresie wyrażali obywatele znani ze swojego zaangażowania, niestrudzeni działacze, niemal że pasjonaci, autentycznie oddani pracy na rzecz społeczeństwa. Podzielam ich niepokój, ponieważ Sejm, kształtujący między innymi postawy obywatelskie, w ten sposób negatywnie wpływa na rzetelność i poczucie obowiązku obserwatorów obrad. Jest to niebagatelny problem dla gospodarki, zwłaszcza w naszym kraju, gdzie częściowo zdewaluowało się pojęcie rzetelności pracy, rzetelności spełniania Obowiązków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PosełMariaGomola">Liczymy bowiem ciągle na pomoc zagranicy, kalkulujemy i przeliczamy, które państwo da więcej, grymasimy, wyrażamy niezadowolenie, a tymczasem wydajność pracy w Polsce sukcesywnie spada. Sądzę, że najbardziej aktualne, chociaż różnie interpretowane, jest powiedzenie: jeśli sobie sami nie pomożemy, nic nam nie pomoże. Musimy sobie zatem pomóc właśnie przez rzetelność w wykonywaniu codziennych obowiązków na każdym kroku, na każdym odcinku, w rodzinie, w miejscu pracy, w działalności społecznej wreszcie; w spełnieniu ich do końca jak swoich własnych, nie wymagających później poprawiania czy nadrabiania przez innych. W tym miejscu w imieniu wyborców apeluję do Was, Szanowne Posłanki i Szanowni Posłowie, o pełne czynne uczestnictwo w sejmowych obradach, w posiedzeniach komisji, by w ten sposób zachować wiarygodność opinii społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PosełMariaGomola">Równocześnie jednak zwracam się z apelem do Prezydium Sejmu o przestrzeganie przyjętych zasad organizowania pracy naszego parlamentu, czego domagano się na ostatnim posiedzeniu Klubu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nie można zwoływać posiedzenia Sejmu z dnia na dzień, przestawiania obrad na inne, niż przyjęto wcześniej dni tygodnia, ponieważ przeszkadza to, utrudnia posłom wykonywanie ich obowiązków zawodowych. Wielu przecież kieruje zakładami pracy, pełni w nich odpowiedzialne funkcje, zajmuje ważne stanowiska. Dezorganizuje to ponadto istotną część działalności posła poza zakładem pracy, a więc spotkania z wyborcami, poselskie dyżury, które musi wtedy odwoływać, co rodzi negatywne opinie odnośnie do jego pracy w terenie, a u posłów wyzwala stresy i miotanie się pomiędzy wielością i hierarchią obowiązków.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PosełMariaGomola">Kończąc moje wystąpienie, które tylko pozornie nie ma związku z przyjętym dzisiaj porządkiem obrad, wyrażam nadzieję, że Prezydium Sejmu tak będzie organizowało prace parlamentu, aby umożliwić posłom ich prawidłową działalność. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Stanisław Jasiński z Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Kozaczko.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełStanisławJasiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sejmowa Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na swoich posiedzeniach w dniu 27 października oraz w dniu dzisiejszym z udziałem przedstawicieli Polskiego Towarzystwa Melioracyjnego, Krajowej Komisji „Solidarność” Meliorantów oraz praktyków-meliorantów przedstawiła rozpaczliwie aktualny stan melioracji. Stwierdzono tam, że jednym z podstawowych czynników intensyfikacji produkcji rolnej są melioracje. Stan eksploatacji urządzeń melioracyjnych jest niezadowalający. W dziedzinie melioracji nastąpił regres, ponieważ inwestycje melioracyjne nie równoważą ubytków dekapitalizacyjnych, to znaczy mniej się melioracji wykonuje aniżeli wypada. Centralny Plan Roczny zakładał wykonanie 155 tys. ha melioracji, co już nie jest wykonalne.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PosełStanisławJasiński">W wyniku procesów inflacyjnych, a nie zwiększenia kosztów w przedsiębiorstwach melioracyjnych, na wykonanie melioracji już w sierpniu tego roku brakło środków. W przedsiębiorstwach melioracyjnych sprzedaje się specjalistyczny sprzęt ze względu na koniunkturę, poniżej jego wartości. Zwalniani są specjaliści melioranci. Rząd nie zapewnił środków na realizację uchwały sejmowej z lipca 1987 r. na zadania melioracyjne. Zgodnie z tą uchwałą kwota 30 min zł na meliorację jest to niezbędne minimum do uregulowania zaległych płatności i bieżących zobowiązań za wykonane roboty. Przedsiębiorstwa melioracyjne ulegną likwidacji. Załamanie melioracji znacznie zmniejszy ilość żywności uzyskanej z rolnictwa polskiego, co na pewno wpłynie na podniesienie cen żywności.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PosełStanisławJasiński">Na marginesie swego wystąpienia już od siebie chcę zwrócić uwagę na to, że sprawa melioracji przepełniła już kielich goryczy, jaki jest w rolnictwie. Propozycja zahamowania melioracji zgłoszona przez Rząd w projekcie ustawy budżetowej jest wyrazem polityki tego Rządu wobec rolnictwa. Rolnicy dla ratowania gospodarki znowu będą ponosić ofiary w największym stopniu. Brakuje ciągników, maszyn, nawozy będą osiągać bardzo wysokie ceny, brakuje koncentratów. W tej sytuacji uderzenie w meliorację jest w istocie załamaniem rolnictwa. Straty spowodowane załamaniem rolnictwa zapewne zostaną wypełnione importem żywności, co w istocie umocni farmerów zachodnich, ale zniszczy rolnictwo w Polsce.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PosełStanisławJasiński">W związku ze zgłoszonymi wcześniej tutaj wnioskami, podtrzymuję również wniosek o to, żeby przeznaczyć kwotę 30 mln zł na meliorację w roku 1989. Jednocześnie muszę spełnić obowiązek wobec swoich wyborców z gminy Kodrąb, w której pracuję. Na wczorajszym posiedzeniu Komitetu Gminnego Polskiego Stronnictwa Ludowego upoważniono mnie do złożenia votum nieufności w stosunku do resortu rolnictwa za prowadzoną politykę rolnictwa lub też za brak w ogóle polityki rolnej w obecnym kształcie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Lech Kozaczko z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Smolarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełLechKozaczko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Lech Kozaczko z OKP. Rozważając możliwości zrównoważenia budżetu państwa i ograniczenia inflacji, nie możemy pominąć sprawy kontynuacji tak kapitałochłonnej i tak kontrowersyjnej inwestycji, jaką jest budowa Żarnowca. Sprawa jest nad wyraz aktualna. Ważą się losy wydatkowania olbrzymich sum pieniędzy. Zwolennicy rozwoju energetyki atomowej w Polsce kierując się partykularyzmem zawodowym, powołali komisję, która opracowuje opinię stanowiącą uzasadnienie decyzji o dalszej budowie Żarnowca. Opinia ma być wystawiona do 3 listopada bieżącego roku. Niemniej skład osobowy komisji przesądza wyniki jej pracy.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełLechKozaczko">Społeczeństwo straszy się brakiem energii, wręcz widmem drugiej Rumunii. Nie pierwsza to próba manipulowania opinią publiczną w Polsce przez partykularne grono kierowniczego gremium polskiej energetyki. Zainteresowanych odsyłam do publikacji Stanisława Albinowskiego „Pułapka energetyczna gospodarki polskiej” — powszechnie dostępnej.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełLechKozaczko">Jako ciekawostkę dodam, że mówiąc społeczeństwu o braku energii w Polsce kierownictwo budowy elektrowni atomowej Żarnowiec podpisało 17 sierpnia bieżącego roku ą przedstawicielami firmy Simensa notatkę służbową o spłacie ewentualnych kredytów dostawami energii elektrycznej z Żarnowca. Do tego dodam, że w cenie poniżej 5 fenigów za 1 kWh. Tymczasem brak nam jest środków na modernizację, która tańszymi środkami dałaby wyższe efekty w krótszym czasie. Na przykład modernizacja zakładów sprzętu oświetleniowego w Pile za cenę 70 mld zł już w 1992 roku dałaby oszczędności energii większe niż pierwszy etap Żarnowca. Podam przykłady możliwości oszczędzania. W latach 1973–1983 dochód narodowy w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 31%, a spadek zużycia energii elektrycznej — 2%; w Japonii wzrost dochodu narodowego o 24%, spadek zużycia energii o 8,5%; we Francji wzrost o 10%, przy spadku o 4%; w Polsce przy spadku dochodu narodowego o 12%, wzrost zużycia energii o 25%. Przy czym jeszcze dodam, że zużycie energii w Polsce jest 3, 4-krotnie wyższe niż w cywilizowanych krajach. I dodam, że sławny ekonomista brytyjski pochodzenia niemieckiego Schumacher obliczył, że jeszcze w latach sześćdziesiątych zużywano więcej energii na budowę elektrowni atomowej niż byłaby ona w stanie dostarczyć przez cały czas swej eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PosełLechKozaczko">Elektrownia w Żarnowcu — to 3% bilansu energetycznego Polski. Po Czarnobylu nie należy przypominać, że elektrownie atomowe to nie tylko bilans energii i kosztów. Jeszcze teraz prasa na Białorusi donosi o potrzebie dalszych wysiedleń 60 wiosek, a koszty związane z dezaktywizacją terenu są już obecnie wyższe niż wszystkie wydatki poniesione dotąd na rozwój energetyki atomowej w Związku Radzieckim. A odpady — 1500 m3 odpadów z jednego reaktora, a 250 kg plutonu o właściwościach zabijania człowieka przez 25 tys. lat.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PosełLechKozaczko">W tej sytuacji zwracam się do pana Premiera o wzięcie pod uwagę przede wszystkim opinii publicznej, ze szczególnym uwzględnieniem opinii miejscowego społeczeństwa. Wiem, jak powszechny jest protest na terenie Wielkopolski. Zebraliśmy 70 tys. podpisów przeciwników budowy elektrowni atomowej w Klempiczu. Wiem, że o wiele więcej zebrano podpisów w Darłowie, Gdańsku. Jest kolega z Gdańska, który do tej sprawy pewnie wróci.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PosełLechKozaczko">Podam jeszcze, że zwolennicy rozwoju energetyki atomowej postawieni wobec równorzędnych partnerów w dyskusji nie znajdują mocnych argumentów, czego przykładem było seminarium w Pile, które zorganizowaliśmy wiosną bieżącego roku i z którego protokół mogę przesłać do akt sejmowych.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PosełLechKozaczko">Na zakończenie chciałbym kilka słów powiedzieć o sprawach ogólnych dotyczących budżetu. Nie czuję się kompetentny, by zabierać głos w sprawach ekonomicznych. Również w innych sprawach, o których będę mówił, uważam, że mój autorytet jest zbyt mało znaczący. Ale wydaje mi się, że stajemy wobec olbrzymiej szansy: za cenę wyrzeczeń materialnych, drogą pokojowych przemian możemy osiągnąć to, za co poprzednie pokolenia Polaków płaciły krwią — wolność i niepodległość Polski. Czujemy wszyscy tę szansę i nie możemy jej zmarnować. Każdy naród ma określoną liczbę tych szans. Obyśmy kiedyś nie wyrzucali sobie, że w kunktatorskich dyskusjach zaprzepaściliśmy szansę Polski. Na spotkaniach ludzie deklarują: wytrzymamy, idźmy szybciej. Nie zapominając więc o osłonie najsłabszych, o tym wszystkim, co dla zapewnienia im egzystencji musimy zrobić, idźmy naprzód, by dogonić cywilizowany świat, by przyszłe pokolenia Polaków nie śpiewały nam znowu: „Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór, czapkę wicher niesie, wiatr hula po lesie, został ci się tylko sznur”. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Ryszard Smolarek z Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Furtak.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełRyszardSmolarek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Występuję z inspiracji Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych i być może przekroczę limit czasu, o co serdecznie bym prosił, i z góry serdecznie dziękuję — z uwagi na rangę problemów, jakie chciałbym w swoim wystąpieniu przedstawić.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PosełRyszardSmolarek">Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, który reprezentuję, z wielką nadzieją przyjął treść oświadczenia Prezesa Rady Ministrów Tadeusza Mazowieckiego, przedstawiającego główne kierunki działania nowego Rządu. Z dużym zadowoleniem przyjęliśmy zapowiedzi konsekwentnych zmian polityki społeczno-gospodarczej kraju, zapewniających właściwą rangę gospodarce żywnościowej w naszych warunkach. Towarzyszyła nam wiara i przekonanie, że polskie rolnictwo będzie mogło w pełni zaspokoić potrzeby żywnościowe kraju. Przy równoległym wzroście eksportu artykułów rolno-spożywczych osiągnięcie tego celu wymaga jednak zwiększonych dostaw środków produkcji oraz gwarancji trwałej opłacalności produkcji rolniczej i dochodowości gospodarstw rolnych. Niestety, zamiast poprawy następuje tu pogorszenie. Zmniejsza się podaż i jakość środków produkcji, w tym nawozów, środków ochrony roślin, sprzętu rolniczego oraz pasz. Nie zapewnia się niezbędnej ilości dewiz na import konieczny do bieżącej produkcji rolniczej. Przy braku dewiz na import środków produkcji, wydaje się dziwny zamiar Rządu importowania m.in. 120 tysięcy ton mięsa wieprzowego i ok. 1,9 miliona ton zbóż w IV kwartale br. i w I kwartale 1990 r.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PosełRyszardSmolarek">Naszym zdaniem bardziej korzystne dla Polski będzie przeznaczenie dewiz na import środków produkcji, który spowoduje ich szybki przyrost. Warto też rozważyć celowość zakupu na normalnych zasadach rynkowych zboża od polskich rolników, a nie przeznaczać dewizy na zakup tego zboża za granicą.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PosełRyszardSmolarek">Pragnę z całym naciskiem podkreślić, że galopująca inflacja, pożerająca dochody rolników, niekontrolowany ciągły wzrost cen na środki produkcji i dobra inwestycyjne, hamuje rozwój rolnictwa i rodzi zwątpienie na polskiej wsi. Rozwojowi rolnictwa nie sprzyja także brak pełnej i konsekwentnej realizacji decyzji sejmowych i rządowych oraz ustaleń przyjętych przez stronę rządową w rozmowach z protestującymi rolnikami, których nie chcę tutaj dzisiaj przytaczać, bo to nie miejsce i czas na tego typu dyskusje.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PosełRyszardSmolarek">Wysoka Izbo! Projekt ustawy budżetowej skierowano do Sejmu kilka dni po opublikowaniu przez Rząd założeń i kierunków programu gospodarczego. Ani program gospodarczy, ani projekt ustawy budżetowej nie traktują rolnictwa i gospodarki żywnościowej w taki sposób, na jaki zasługuje ten dział gospodarki narodowej. Związek Rolników stoi na stanowisku, że bez rozwiązania problemów rolnictwa nie ma szans na zrealizowanie zakładanych reform, a zatem na poprawę warunków pracy i życia społeczeństwa. Z niepokojem obserwujemy i sygnalizujemy Rządowi narastanie kryzysu żywnościowego na skutek braku konkretnych działań na rzecz rolnictwa i gospodarki żywnościowej, działań, które zahamowałyby tendencje spadkowe produkcji żywności i surowców dla przemysłu.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#PosełRyszardSmolarek">Narastające zagrożenia w rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz marginalne potraktowanie tego działu w programie gospodarczym Rządu, który dzisiaj mieliśmy okazję wysłuchać, skłoniły Radę Główną Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych do przyjęcia w dniu 20 października br. stanowiska, które przekazaliśmy Marszałkom Sejmu i Senatu oraz Rządowi. Dzisiaj pozwolę sobie to stanowisko przekazać również panu wicepremierowi Janickiemu.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#PosełRyszardSmolarek">Zdaniem związku w obecnej sytuacji gospodarczej kraju, w tym rolnictwa i gospodarki żywnościowej, istnieje pilna potrzeba przyspieszenia restrukturyzacji gospodarki narodowej w kierunku nadania rozwojowi żywności priorytetowego znaczenia. Aktualna sytuacja w rolnictwie i gospodarce żywnościowej nakazuje podjęcie rozwiązań podstawowego problemu, poprawy zaopatrzenia w nowoczesne środki produkcji. Stąd wynika potrzeba rozbudowy i unowocześnienia przemysłu środków produkcji dla rolnictwa oraz importu tych środków. Do tego jest niezbędne, naszym zdaniem, zwolnienie przez 5 lat od podatku dochodowego podatników podejmujących produkcję środków produkcji dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej, utrzymanie w kategorii inwestycji centralnych w sferze ważniejszych zadań w branżach przemysłowych produkujących na potrzeby rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz dokonanie interwencyjnego importu niezbędnych środków produkcji, w tym centralnie finansowanego zakupu środków ochrony roślin, nawozów, pasz wysokobiałkowych oraz technicznych środków produkcji i nowoczesnych technologii.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#PosełRyszardSmolarek">W odniesieniu do polityki cenowo-dochodowej i parytetu dochodów, Związek opowiada się za stworzeniem ekonomicznych warunków produkcji gwarantujących opłacalność produkcji i taką samą zapłatę za pracę, jak w działach pozarolniczych. Spełnienie tego celu wymaga — tu już pokrótce, żeby nie przeciągać.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#PosełRyszardSmolarek">Po pierwsze — negocjowania przez państwo z organizacjami rolników minimalnych gwarantowanych cen skupu na podstawowe produkty rolne, zboża, rzepak, buraki cukrowe, żywiec wieprzowy itd., przy czym ich poziom powinien gwarantować pokrycie kosztów przeciętnych producentów. Ceny minimalne gwarantowane powinny być progiem podejmowania interwencyjnego skupu produktów rolnych przez państwo.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#PosełRyszardSmolarek">Po drugie — doskonalenie obecnego systemu kredytowania, gdyż jest on mało aktywny i nie spełnia oczekiwań polskiej wsi. Nowego podejścia wymaga oprocentowanie kredytów, w tym również odejście od zmiennej stopy procentowej. Konieczność utrzymania aktualnie preferencyjnego, niskiego oprocentowania kredytów wynika ze słabej kondycji ekonomicznej indywidualnych gospodarstw rolnych. Stąd propozycje Ministerstwa Finansów w sprawach oddalenia wniosku NBP o zwiększenie środków budżetowych na sfinansowanie preferencyjnych stóp od kredytów bankowych nie znajdują uzasadnienia i wymagają ponownego rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#PosełRyszardSmolarek">Po trzecie — mimo odchodzenia od dotacji nadal konieczne jest utrzymanie bezpośrednich dotacji do inwestycji jako instrumentu polityki rozwojowej wybranych środków produkcji będących stymulatorami postępu rolniczego, czyli zatem należy utrzymać dotacje do postępu biologicznego i technicznego, do pozysku wapna i jego transportu oraz upowszechniania osiągnięć nauki i oświaty oraz postępu rolniczego.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#PosełRyszardSmolarek">Związek nie znajduje uzasadnienia dla wprowadzenia jeszcze w 1989 r. (str. 24, akapit 5) dalszego ograniczenia w zakresie dotowania środków produkcji dla rolnictwa: nawozy, środki ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#PosełRyszardSmolarek">Po czwarte — urealnienia również wymaga wysokość podatku rolnego. Podatek rolny powinien być rozpatrywany łącznie z innymi obciążeniami finansowymi rolnictwa, a te w ostatnich latach wydatnie wzrosły. Stąd proponujemy rozpoczęcie prac nad wypracowaniem systemu obciążeń finansowych rolnictwa, które wprawdzie należy przewidywać na lata 1991–95, ale należałoby to już rozpocząć.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#PosełRyszardSmolarek">Po piąte — zwiększenie kwoty rezerw centralnych na realizację inwestycji melioracyjnych w bieżącym roku z 80 miliardów do co najmniej 110 w cenach obecnych oraz zapewnienie w 1990 r. środków z rezerwy centralnej na inwestycje melioracyjne w wysokości ustalanej w narodowym planie społeczno-gospodarczym po urealnieniu cen oraz 4 miliardów na wspomaganie prac scaleniowych.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#PosełRyszardSmolarek">Jak powiedziałem, stanowisko Rady Głównej Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w sprawie programu gospodarczego Rządu będę chciał przekazać panu Premierowi.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#PosełRyszardSmolarek">Na tle dzisiejszej debaty nasuwają się takie pytania. Dlaczego Rząd nie podjął dotychczas rozmów ze związkami zawodowymi na temat minimalnych cen gwarantowanych na płody rolne, co powoduje — jak wiemy — konieczność interwencyjnych zakupów w niektórych województwach, a poza tym dysproporcje cenowe, powiedzmy, rzędu dwukrotnego, pomiędzy różnymi rejonami? I bardzo istotne pytanie, które dzisiaj nie padło — już kończę, panie Marszałku — wobec jutrzejszej debaty i przedstawienia programu: Jakie systemowe rozwiązania zamierza podjąć Rząd w sferze rolnictwa, aby rolnicy mogli więcej i taniej produkować? Uważam, że wobec jutrzejszej debaty na ten temat byłoby dobrze, gdybyśmy mieli możliwość, dzisiaj przynajmniej, poznania rąbka tajemnicy, zapoznania się z tym zagadnieniem. Dziękuję bardzo. Jeszcze raz przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Antoni Furtak z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Braun.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełAntoniFurtak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zgłosić pod adresem Rządu wniosek, by w ramach oszczędności budżetowej dokonać wpisania inwestycji elektrowni jądrowej „Żarnowiec” na listę inwestycji przewidzianych do wstrzymania.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PosełAntoniFurtak">Jednocześnie wnioskuję o rozszerzenie składu komisji rządowej, która ma zbadać ten problem, o zwolenników ochrony środowiska tak, by zachować zasadę proporcjonalności. Proponuję też, by w tej sprawie wypowiedziała się Wysoka Izba w trakcie oddzielnej debaty na ten temat w późniejszym terminie.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PosełAntoniFurtak">Jednocześnie chciałbym przekazać na ręce Premiera podpisy, zebrane w ostatnich dniach, ponad 30 tys. mieszkańców ziemi gdańskiej i Kaszub, domagających się wstrzymania inwestycji w Żarnowcu, z prośbą o ich poważne potraktowanie i rozpatrzenie oraz podjęcie decyzji o zaniechaniu budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Juliusz Braun z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą będzie poseł Czeżyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełJuliuszBraun">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym odnieść się do jednej tylko sprawy, do sprawy wniosku o zwiększenie w budżecie kwot na melioracje. Nie będę mówił o sprawach finansowych, bo to w sposób oczywisty już zostało przedstawione.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PosełJuliuszBraun">Chciałbym natomiast powiedzieć, że system prowadzenia melioracji w Polsce, na co wielokrotnie zwracali uwagę specjaliści z dziedziny ochrony środowiska, jest równie absurdalnie prowadzony i równie absurdalnie finansowany, jak górnictwo węglowe. Wielkie, kosztowne inwestycje w dziedzinie melioracji prowadzą do osuszania ogromnych obszarów. Można by tutaj podać chociażby przykład Doliny Nidy, gdzie dziesiątki miliardów złotych wydano na to, by osuszyć tereny i praktycznie wyłączyć rolnictwo z ich użytkowania. Nie ma więc mowy o melioracji, czyli ulepszaniu, ale o osuszaniu. I dlatego wydaje mi się, że ten szok, jakim będzie zablokowanie w pewnym sensie finansowania melioracji, zmniejszenie wydatków na ten cel, może być ożywczy. Po prostu okaże się, że melioracje można i należy prowadzić inaczej — nie wielkie kosztowne inwestycje osuszające, ale po prostu inaczej, w sposób zgodny z wymogami ochrony środowiska. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję bardzo za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Ignacy Czeżyk z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kolejnym mówcą, ostatnim ze zgłoszonych, będzie poseł Żenkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosełIgnacyCzeżyk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym inaczej, w sposób kontrowersyjny odnieść się do melioracji. Poseł Braun przedstawił już częściowo zagadnienie, ja chcę też powiedzieć kilka słów.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PosełIgnacyCzeżyk">Otóż sądzę, że zjawisko melioracji praktycznie prowadzi do osuszenia i stepowienia. Dokładnie wiadomo, jaka jest w tej chwili w kraju sytuacja z wodą, jakie są stosunki wodne. Po wodę trzeba sięgać coraz głębiej, do pokładów, które nie będą już odtworzone nigdy. Warszawa też jest w takiej niecce i też są rezerwowe pokłady wody pod Warszawą, do których już się sięga.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PosełIgnacyCzeżyk">W Polsce problemy z wodą będą znacznie większe niż 30 mld zł na melioracje, które Rząd cofnął. I sądzę, że jest dobra okazja w tej chwili, by spojrzeć na ten problem z dwóch różnych stron. Spoglądając ze strony ochrony środowiska, problemu deficytu wody, chcę powiedzieć, że dobrze się stało, że Rząd cofnął te 30 mld zł, gdyż będzie czas na zastanowienie się, będzie czas na kompleksowe spojrzenie, bo trzeba oszacować: jest strata, ale straty z tytułu stosunków wodnych, wydaje mi się, są jeszcze większe, a problem jest złożony. Zatem niech Rząd naprawdę kompleksowo te sprawy rozważy, bo nie chodzi o to, żeby handlować, żeby przesuwać te pieniądze. Chodzi o to, by nasza gospodarka była widziana całościowo — i problem rolnictwa, i problem ekologii, i woda dla kraju.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PosełIgnacyCzeżyk">Dziwi mnie milczenie ludzi nauki, przedstawicieli tych środowisk, instytutów, którzy dotychczas cierpliwie milczą i nie mówią, w jakim kryzysie jest finansowanie badań naukowych. Pochodzę z Puław, gdzie są 4 instytuty naukowe i od 1 listopada już się zaczął proces zwalniania ludzi z pracy. 20% będzie zwolnionych z Instytutu Sadownictwa i Pszczelarstwa, z Instytutu Uprawy, Gleboznawstwa i Nawożenia; tak samo w Instytucie Nawozów Sztucznych, tak samo w Instytucie Weterynarii, jedynym w Polsce.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#PosełIgnacyCzeżyk">Jest bardzo duże niebezpieczeństwo wygaśnięcia doświadczalnictwa terenowego. Doświadczalnictwo terenowe, które jest skupione i działa w ramach wojewódzkich ośrodków postępu rolnego, jest w krytycznej sytuacji, są już przykłady likwidowania takich placówek. Jest paradoksem, że doświadczalnictwo terenowe przetrwało najtrudniejsze chwile i gdy pojawia się szansa dla rolnictwa indywidualnego, a doświadczalnictwo w krajach wysoko rozwiniętych rolniczo właśnie rozkwita, u nas sytuacja jest odwrotna, paradoksalna — zaczyna wygasać, a placówki mogą nie istnieć już jutro. Odtworzenie takiej placówki jest czasem wręcz niemożliwe, gdy rozproszy się ono, z tak bardzo dużym trudem skupiona, kadra naukowa.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#PosełIgnacyCzeżyk">Drugim przykładem niebezpieczeństwa w sferze finansowania nauki jest Instytut Weterynarii, jedyny w Polsce. Jeśli ten Instytut przestanie pełnić swoje funkcje, nie będziemy mogli sprzedać żywności, produktów żywnościowych, ryb i pochodnych za 1 mld dolarów, dlatego, że tam właśnie jest prowadzona kontrola nad chorobami zwierzęcymi. Bez badań toksykologicznych, bez badań jakości tego, co sprzedajemy, nikt od nas nie będzie kupował. My możemy świadczyć usługi, ten Instytut może przyjmować zlecone badania naukowe z zagranicy, trzeba tylko stworzyć możliwości i sprawa może być załatwiona.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#PosełIgnacyCzeżyk">W sposób nie dramatyczny, ale bardzo zdecydowany i konsekwentny mówię, że o nauce należy myśleć dlatego, że rozproszonych pracowni, zlikwidowanych pracowni naukowych, nie będziemy w stanie odtworzyć wtedy, kiedy będą bardzo potrzebne. Jeśli nie będzie waloryzacji, bo plany przecież wcześniej są przygotowane, ten Instytut w roku 1990 będzie stratny, będzie miał deficytu około 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#PosełIgnacyCzeżyk">Niech więc ta sprawa zostanie przeanalizowana. Być może trzeba przez pewien czas dotować podmiotowo, a nie przedmiotowo dlatego, że dotowanie przedmiotowe i dotowanie podmiotowe, jakie obserwuje się w tej chwili w instytutach, stwarza ogromnie trudne sytuacje przepływu pieniądza. To jeszcze jeden problem, który w tej chwili przedstawiam Ministerstwu Finansów — czyby nie dotować przez pewien okres tylko podmiotowo instytutów naukowych. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Marian Żenkiewicz z Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan poseł Czeżyk uprzedził nieco moje wystąpienie, a skromne oklaski świadczą o tym, że problem jest interesujący. Pozwolę sobie dodać kilka konkretnych cyfr do tego, co przed chwilą padło z tej mównicy. Nauka i jej potrzeby traktowane są w niniejszej ustawie w sposób wyraźnie niesprawiedliwy. Do wygłoszenia tej tezy upoważnia mnie fakt, że w roku ubiegłym dotacje na naukę wynosiły 6,8 promile wydatków budżetowych, w pierwszym planie na rok bieżący — 4,9 promile, a w proponowanej obecnie wersji — 6,9 promile.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Myślę, że może budzić to u niektórych zdumienie. Tak, proszę państwa, to nie są procenty, to są promile. Oczywiście oprócz tego są jeszcze wpłaty z przedsiębiorstw — ale koncentruję się w tej chwili na tym, co jest zawarte w ustawie. W szczególnej, dramatycznej sytuacji znalazły się w tej chwili instytuty i jednostki badawczo-rozwojowe, z którymi nikt inny, tylko Rząd reprezentowany przez Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń zawarł umowy o pracę. Dlaczego? Otóż umowy zawarte były przy założeniu 40-procentowej inflacji na początku bieżącego roku, a obecnie pomimo wielokrotnego jej przekroczenia Urząd nie ma możliwości waloryzacji cen. Powoduje to całkowity krach finansowy wielu jednostek, które nie mogą zwiększać swoich cen, podobnie jak to czynią w sposób bezwzględny inne jednostki gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Chciałbym przypomnieć Wysokiej Izbie, że problem ten dostrzegł również Senat i w oświadczeniu Senatu z 26 października czytamy, że Senat zwraca uwagę na potrzebę zwiększenia wydatków na naukę co najmniej do pełnej waloryzacji środków. Jest to jedyny przypadek, w którym Senat wyraża tego typu uwagę do proponowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Kończąc, chcę przedstawić wniosek, ażeby Rząd doprowadził do pełnej waloryzacji dotacji budżetowych na rzecz Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki. Według mojej oceny jest to możliwe. Wartość tej dotacji wynosiłaby około 100 mld zł. To samo należy uczynić z pozostałymi umowami zawartymi przez Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń, co znajduje zresztą pokrycie w zwiększonych wpływach z tytułu wpłat przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Panie Premierze! Wysoka Izbo! Proszę przyjąć moje wystąpienie jako podyktowane najwyższą troską o los nauki polskiej, nauki, która jest całkowicie bezbronna wobec szalejącej inflacji. Proszę więc o przyjęcie przedstawionego wniosku.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Na zakończenie nie mogę odmówić sobie podjęcia pewnej polemiki z panem posłem Kozaczko. Panie Pośle! To nie lobby energetyczne woła o przyspieszenie budowy elektrowni. To jest potrzeba. Gdyby pan znał dokumenty, jakie w tej chwili mają najwyższe czynniki państwowe, to wiedziałby pan, że obliczenia komputerowe przeprowadzone zgodnie z systemem zalecanym przez ONZ — system WAPS-3, wskazują, że w roku przyszłym należy się spodziewać około 10-procentowego niedoboru energii w szczycie, natomiast w roku 1995 niedobór ten stanowić będzie około 20%, bez względu na to, czy „Żarnowiec” włączymy do pracy, czy nie. A co to znaczy? To znaczy, że Rząd, nasz Rząd, Rząd premiera Mazowieckiego lub rządy po nim następujące, nie będą mogły zrealizować programu przebudowy gospodarki. Jesteśmy krajem, który w Europie pod względem zużycia energii elektrycznej per capita jest na 20 miejscu. NRD zużywa energii elektrycznej o 80% więcej, Bułgaria o 50%. Te fakty chyba wystarczają. I dlatego, że byłem kiedyś z tą branżą związany, apeluję przy tej okazji, ażeby brano również pod uwagę głosy praktyków, głosy techników, głosy ludzi odpowiedzialnych za to, które to głosy wynikają ze szczegółowej analizy techniczno-ekonomicznej, a nie z życzeń czy domniemanych żądań. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obywatele Posłowie! Istnieje pilna potrzeba uściślenia ważnych kwestii zgłoszonych dzisiaj w wystąpieniach przez kilku posłów, dotyczących melioracji, a sądzę, że być może nie tylko. Otrzymałem prośbę, aby ogłosić w związku z tym 10-minutową przerwę. Byłaby zgoda w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Ogłaszam 10-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min. 20 do godz. 16 min. 35)</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Wysoka Izbo! Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Proszę bardzo — pan poseł Lech Kozaczko.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełLechKozaczko">Pan Marszałek pozwoli, że ad vocem odpowiem mojemu szanownemu przedmówcy.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PosełLechKozaczko">Proszę Państwa, odpowiem kilkoma pytaniami. Dlaczego mamy mieć zaufanie do energetyków, skoro zamiast modernizacji linii przesyłowych, na których mamy 9% strat, skoro zamiast wprowadzania kotłów fluidalnych, które pozwalają na spalanie węgla, którego mamy niedosyt w kraju, dlaczego lansujemy energetykę atomową, która nie sprawdziła się i nie sprawdza nigdzie?</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#PosełLechKozaczko">Jeśli chodzi o braki energii w Polsce. Proszę Państwa, w jednostkach paliwa umownego Polska ma większe zużycie niż Szwecja, która nie narzeka na niedostatki energetyki, energii w kraju.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#PosełLechKozaczko">Poza tym jeszcze raz odsyłam szanownego Pana Posła do publikacji pana Albinowskiego, który opisuje, w jaki sposób, niestety, lobby energetyczne manipulowało w przeszłości opinią publiczną w Polsce. Tam są podane nazwiska, tam są podane daty debat sejmowych. Proszę te dane sobie uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#PosełLechKozaczko">I na koniec pytam: skoro już mamy zaufać fachowcom, którzy przez tyle lat decydowali o trendach rozwojowych Polski, to dlaczego w 1986 roku japońska sonda kosmiczna skierowana po to, żeby zbadać stan stężenia zanieczyszczenia atmosfery, wykazała, że na Śląsku nie ma już życia biologicznego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję. To była wypowiedź ad vocem.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obaj obywatele posłowie są zgodni w przedmiocie powagi problemu gospodarki energetycznej kraju.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Chciałbym, przystępując do kwestii, którą podejmowaliśmy w dyskusji w wystąpieniach, poinformować, że uznaję za celowe, aby w kolejności udzielić głosu posłowi wnioskodawcy Ludomirowi Goździkiewiczowi i posłowi Józefowi Pilarczykowi z Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Będą to wystąpienia krótkie, abyśmy, podejmując decyzje, wiedzieli, jaki jest pogląd i komisji, i osób odpowiedzialnych za bieg spraw, o których mowa. Następnie odnieśliby się do sprawy zastępca Prezesa Narodowego Banku Polskiego Leszek Urbanowicz, poseł sprawozdawca Jan Rajtar, a w końcowej części — wicepremier, Minister Finansów Balcerowicz.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Wówczas przystąpilibyśmy do głosowania nad poprawkami, ustawą i uchwałą.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę posła Ludomira Goździkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wniosek sformułowany w poprzednim wystąpieniu podyktowany jest ogromną potrzebą w zakresie melioracji w terenie. W roku bieżącym są sprzyjające warunki do prowadzenia prac melioracyjnych w terenie, zatem i w I kwartale bieżącego roku, i obecnym kwartale nasze przedsiębiorstwa melioracyjne pracują non stop na budowie. Powstaje zatem problem uregulowania należności za wykonane prace. I w zasadzie mój wniosek sprowadza się do tego, aby Rada Ministrów znalazła sposób na sfinansowanie tych 30 mld zł.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Pragnę zmodyfikować swój wniosek, który zmierzałby do wycofania tych uwag o zapisy ustawy budżetowej, pod jednym wszak warunkiem, że wprowadzimy do uchwały dzisiejszej sesji zapis gwarantujący w pełni zapewnienie środków na melioracje. Proponuję zapis następującej treści: Rada Ministrów zwiększy wydatki na melioracje w wysokości ponadplanowych dochodów subskrypcji na zakup obligacji skarbu państwa nie więcej niż o 30 mld zł. Sejm upoważnia Radę Ministrów do ewentualnego określenia innych źródeł sfinansowania tych nakładów.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Wyszliśmy z założenia, że trudno kontrolować każdą ścieżkę Rządu, na której mogą znaleźć się środki na melioracje. Dla nas najważniejszą sprawą jest znalezienie tych środków i w tej formie proponujemy zmianę naszego wniosku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie zabierze głos poseł Józef Pilarczyk z sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełJózefPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na początek chciałbym w ramach repliki dla posłów, którzy negatywnie mówili o wniosku o zwiększeniu wydatków na meliorację.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#PosełJózefPilarczyk">My, rolnicy i melioranci rozumiemy przez meliorację uregulowanie stosunków wodnych, a więc mogą to być odwadniania i nawadniania. Nie rozumiemy przez to działań prowadzących do stepowienia. Jeżeli takie zjawiska były, była to źle wykonana robota. Ze zjawiskami źle wykonanej roboty mamy do czynienia nie tylko w rolnictwie, ale również w budownictwie, a i w nauce również bywają chybione tematy.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#PosełJózefPilarczyk">Jeśli chodzi o konkretny wniosek, który złożyłem. Praktycznie zostawiłem dwie wersje, nie sprecyzowałem dokładnie tego wniosku, bo albo z rezerwy Rady Ministrów, albo zwiększenie niedoboru budżetu państwa. Chciałbym to sprecyzować w ten sposób: o 30 mld zwiększyć wydatki w pozycji 17 na inwestycje i remonty kapitalne, w tym 30 mld na meliorację, i zwiększyć niedobór budżetu państwa na koniec roku o te właśnie 30 mld zł. W przerwie zorientowałem się, że rezerwa budżetu państwa nie jest w stanie tych kosztów pokryć, w związku z tym patrząc na tak znikomą kwotę, wobec tak wielkiego niedoboru budżetu 4.729 mld myślę, że to jest do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#PosełJózefPilarczyk">Przed chwilą mój przedmówca mówił o tym, że ewentualnie można te wpływy uzyskać ze sprzedaży dodatkowych obligacji.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#PosełJózefPilarczyk">Obywatele Posłowie! Przedsiębiorstwa melioracyjne rozpadają się, bo nie mają po prostu co robić w chwili obecnej. Inwestorzy nie mają środków. Jeżeli poczekamy do czasu, aż obligacje zostaną wykupione, to te przedsiębiorstwa już się rozlecą. Jeżeli te obligacje zostaną w większej skali sprzedane i te środki wpłyną do budżetu, to zmniejszą ten deficyt i mój wniosek o zwiększenie deficytu nie będzie miał po prostu zastosowania, bo deficyt utrzyma się na tym poziomie. To mi troszeczkę przypomina „gruszki na wierzbie” przysłowiowej, dlatego jednak upieram się przy tym, żeby w ustawie budżetowej te 30 mld zł się znalazło. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie proszę o zabranie głosu I zastępcę Prezesa Narodowego Banku Polskiego Leszka Urbanowicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Wysoka Izbo! Chciałbym ustosunkować się do melioracji w szerszym kontekście, jako że zarówno w komisjach sejmowych, jak i w dzisiejszej debacie poruszono również inne problemy związane z kredytem bankowym, mówiono o związkach, jakie istnieją między kredytem bankowym a budżetem państwa.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Zmiany ustawy budżetowej, które były omawiane na posiedzeniach komisji sejmowych, a także obecna debata oraz projekt uchwały, który został nam dostarczony, wywołały naturalne i zrozumiałe pytania o konieczność wprowadzenia również zmian do planu kredytowego. Praktyka bowiem była tego typu, że przy okazji zmian ustawy budżetowej zmieniano również plan kredytowy.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Rząd przedłożył projekt ustawy, która jest przedmiotem debaty, równocześnie jednak nie nastąpiło przedłożenie Wysokiej Izbie uchwalonego w tym czasie, co ustawa budżetowa, a więc w lutym br., planu kredytowego na rok 1989. Przyczyna takiej sytuacji tkwi w odrębnych uregulowaniach prawnych dotyczących budżetu państwa i planu kredytowego. Sejm bowiem w uchwale z 15 lutego 1989 r. w sprawie planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej upoważnił Prezesa Narodowego Banku Polskiego do dostosowania w roku bieżącym rozmiarów akcji kredytowej banków do zmieniającej się sytuacji pieniężnej, przy poszanowaniu ogólnych dyrektyw, iż dynamika podaży pieniądza kreowanego przez system bankowy będzie niższa od tempa wzrostu dochodu narodowego podzielonego w cenach bieżących.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Taka też praktyka w bieżącym roku jest realizowana. W tym roku doszło do znacznie większych aniżeli kiedykolwiek w przeszłości zmian w sytuacji pieniężnej spowodowanych wysoką inflacją, jak również wysokim ponadplanowym deficytem budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Wykorzystując uprawnienia dane Prezesowi NBP w uchwale Sejmu w sprawie ewentualnego zwiększenia emisji kredytu bankowego, prowadzona jest nadal polityka trudnego kredytu bankowego wobec podmiotów gospodarczych, mimo że już obecnie w wartościach bezwzględnych przyrost zadłużenia kredytu przekracza planowaną na początek roku wielkość. W okresie 9 miesięcy br. przyrost ten wynosił ponad 8,2 bln zł, to jest był wyższy o 82% w stosunku do stanu zadłużenia na koniec ubiegłego roku, wobec zakładanego w planie, jak przypomnę, 37%.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Zgodnie z preferencjami ustalonymi przez Rząd dodatkowe rozmiary akcji kredytowej skierowane zostały dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz na budownictwo mieszkaniowe. Chcę jednak wyraźnie podkreślić, że te zwiększenia realizowane są w taki sposób, aby nie naruszyć zasad zawartych w uchwale Sejmu z 15 lutego, a nawet można powiedzieć, że w warunkach ponadplanowej inflacji przyrost kredytu bankowego dla podmiotów gospodarczych i ludności jest znacznie mniejszy niż ten wzrost cen. Ale taka jest konieczność, jeżeli chce się poprzez sterowanie instrumentami pieniężnymi oddziaływać na wzrost cen.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Mam pełną świadomość, że w warunkach realizacji polityki trudnego kredytu wiele słusznych potrzeb kredytowych jest nie zaspokojonych. Ale w obecnej sytuacji musi występować ograniczenie podaży pieniądza kredytowego wobec konieczności podejmowania przeciwinflacyjnych działań oraz stosunkowo wysokiego angażowania banków w finansowanie właśnie niedoboru budżetu centralnego. Taki kierunek działań przewidziany jest również w programie gospodarczym, w programie rządowym. Zakłada on, że ograniczenia rozmiarów działalności kredytowej powinny mieć jeszcze miejsce w roku bieżącym. Tyle, jeżeli chodzi o ogólne problemy kredytowe dotyczące gospodarki uspołecznionej i nieuspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Natomiast w odniesieniu do tej części planu kredytowego, która obejmuje kredyty dla budżetu państwa, konkretnie dla budżetu centralnego, to zostały one zapisane dokładnie w prowizorium na III kwartał i październik oraz w projekcie przedłożonej obecnie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1989. I tutaj chciałbym nawiązać do poruszonego problemu 2% planowanych wydatków budżetu centralnego na rok 1989 jako kredytu dodatkowego ponad planowany niedobór. Przewidziany tryb udzielania i spłaty tego kredytu oraz ścisła, muszę podkreślić, codzienna kontrola realizacji bieżących wydatków budżetu centralnego gwarantują utrzymanie przyrostu zadłużenia budżetu państwa w Narodowym Banku Polskim w wysokości nie przekraczającej deficytu, który został zaplanowany w wysokości obecnie dyskutowanego projektu ustawy. Sama więc zmiana planu kredytowego na dwa miesiące bieżącego roku miałaby charakter formalny, ale merytoryczne znaczenie dla systemu kredytowego ma kwestia podaży kredytu bankowego w istniejącej sytuacji pieniężnej.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Uwagi i pytania obywateli posłów koncentrują się na zwiększeniu kredytów w różnych dziedzinach, ale przede wszystkim na finansowaniu budownictwa mieszkaniowego. Również i ten problem znalazł się w projekcie uchwały sejmowej.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Chciałbym podkreślić, że w pełni zdaję sobie sprawę z doniosłości społecznych potrzeb w tym zakresie. Muszę jednak zaznaczyć, że zaspokojenie tych potrzeb nie jest wyłącznie sprawą banku i systemu kredytowego. Jak obywatelom posłom wiadomo, budownictwo mieszkaniowe, także blok rolno-spożywczy, korzystają z silnych preferencji uruchomionych ze środków budżetu centralnego. Możliwości budżetu dotyczące w istocie dotowania tych dwóch segmentów praktycznie określają poziom kredytów preferencyjnych i do tej pory bank mieści się w tych wielkościach kredytów, które zostały zagwarantowane w dopłatach budżetu.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Nie można natomiast oczekiwać ani domagać się od banków, które działają na zasadach komercyjnych, aby zwiększały dodatkowo akcję kredytową nie otrzymując refundacji części odsetek od budżetu. Uwzględniając jednak głęboką społeczną wagę problemu budownictwa mieszkaniowego, rozważana jest decyzja o zwiększeniu puli kredytów na to budownictwo w granicach 200–250 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Gdyby doszło do zmiany, mówię o tym warunku, przy którym obecnie ustalony jest deficyt budżetu, gdyby jednak doszło do zwiększenia deficytu budżetowego, musielibyśmy poddać te wstępne propozycje dalszym ograniczeniom, jako że w warunkach systemu finansowego nie ma źródeł pokrycia dodatkowych dalszych kredytów. Oprócz tego, że rozważa się możliwość zwiększenia kredytu na budownictwo mieszkaniowe, tak jak to wskazuje projekt uchwały sejmowej, uważamy, że powinna być podwyższona stopa stawek procentowych, które teraz wynoszą 3 dla budownictwa lokatorskiego i 6 dla własnościowego, oraz ograniczenie zobowiązań budżetu państwa wobec banków w stosunku do zapisów projektowanej ustawy, właśnie w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Wysoka Izbo! System bankowy jest ostatnio szczególnie ostro krytykowany za wysoki poziom tzw. zatorów płatniczych. Jest na pewno faktem, że w warunkach szybkiego wzrostu cen, znacznego wzrostu liczby podmiotów gospodarczych, a tym samym i liczby rachunków tych podmiotów, wzrosła ilość operacji bankowych. Przyczyn zatorów płatniczych jest wiele. Zdaniem banku podstawowa przyczyna wynika z opóźnień w rozliczeniach między przedsiębiorstwami na skutek braku płynności finansowej i płatniczej przedsiębiorstw. Dyspozycje przedsiębiorstw są realizowane przez banki w granicach posiadanych przez nie środków na rachunkach bankowych i w kolejności wyznaczonej przez płatnika. Wyjątek stanowi tutaj wprowadzona ostatnio forma polecenia pobrania przy rozliczeniach z producentami wyrobów spirytusowych.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Moim zdaniem, przyczyna zatorów płatniczych wynika z faktu, że w łańcuchu przedsiębiorstw mających trudności płatnicze, choć w większości są to czasami tzw. dobre przedsiębiorstwa, znajdują się na jego początku przedsiębiorstwa nieefektywne, które powinny być zlikwidowane, a które wykorzystując niedostatki w przepisach ustawy o upadłości, nadal funkcjonują. Dlatego też propozycja dotycząca dodatkowego dopływu środków kredytowych w celu rozładowania istniejących zatorów płatniczych w świetle dotychczasowego doświadczenia systemu bankowego i w jego ocenie jest nieuzasadniona. Skutki takiego rozwiązania mają bardzo krótkotrwały charakter, a samo rozwiązanie nie usuwa zasadniczych pierwotnych przyczyn zatorów płatniczych.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Różnimy się więc w ocenie tego zjawiska. Z tego też względu zawartą w projekcie uchwały Sejmu propozycję adresowaną do Prezesa Najwyższej Izby Kontroli — niezależnego dokonania rozeznania przyczyn zatorów płatniczych w gospodarce uważam za merytorycznie celową i słuszną.</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Pragnę również przy tej okazji zwrócić uwagę obywateli posłów na podejmowane przez system bankowy działania mające na celu przyspieszenie rozliczeń. Dopuszcza się możliwość swobodnego wyboru formy zapłaty za wykonywane roboty i usługi oraz dostarczane wyroby, dokonywania rozliczeń pieniężnych za pomocą tzw. gwarantowanych czeków rozliczeniowych. Przygotowane zostały regulacje prawne funkcjonowania instytucji weksla z dniem 1 grudnia br.</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Elementem dyscyplinującym podmioty gospodarcze może być również ustalenie wysokości odsetek ustawowych na poziomie 120% w stosunku rocznym od sum pieniężnych wyrażonych w złotym polskim i 8% od sum pieniężnych wyrażonych w walucie obcej, a także uchylenie przepisu o stopie maksymalnej. Również od dnia 1 lipca kontrahenci bankowi mogą wybierać sobie bank w sposób dowolny.</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Podzielamy stanowisko wskazujące na konieczność usprawnienia pracy. Wieloletnie zaniedbania wynikające m.in. z traktowania budowy obiektów bankowych jak budynków administracyjnych, brak środków na właściwe wyposażenie powodują niedostosowanie infrastruktury bankowej do dynamicznego wzrostu operacji. Z własnej inicjatywy zreformowaliśmy system bankowy, który przez wiele lat był ciągle centralizowany. W tym roku powstają nowe banki. Tym zmianom towarzyszy równocześnie ogromne zapotrzebowanie na usługi bankowe oraz wzrost obiegu pieniężnego.</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Chciałbym podać, że stan obiegu do 31 grudnia ubiegłego roku wynosił 2,7 bln zł, do 26 października 7,8 bln zł, tj. o ponad 5 bln zł wzrost obiegu. Wiąże się to z produkcją — Narodowy Bank Polski jest organem założycielskim dla Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych i Mennicy Państwowej — przemieszczaniem, zabezpieczaniem, przeliczaniem banknotów i bilonu znajdującego się w obiegu. Jest to ogromna praca, którą musi wykonać aparat bankowy nie zawsze mogąc korzystać z urządzeń technicznych.</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że przygotowywana jest dalsza reforma bankowości i gruntowana zmiana zasad polityki kredytowej zgodnej z założeniami programu rządowego. Będzie wiązała się z tym konieczność takiej organizacji i obsługi rozliczeń pieniężnych, która zapewni jednoznaczne określenie odpowiedzialności poszczególnych ogniw tego procesu za przyspieszenie przepływu pieniądza. Obecnie ta odpowiedzialność się w jakimś stopniu rozmywa.</u>
<u xml:id="u-65.20" who="#IzastępcaPrezesaNarodowegoBankuPolskiegoLeszekUrbanowicz">Wracając do sprawy zwiększenia deficytu i kredytu bankowego z tego tytułu, gdyby Wysoka Izba to uchwaliła, wówczas zmniejszyłyby się możliwości zwiększenia kredytu na budownictwo mieszkaniowe. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-65.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie bardzo proszę o zabranie głosu posła sprawozdawcę Jana Rajtara.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełJanRajtar">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejsza dyskusja właściwie pokrywała się z tymi opiniami, jakie wyrażano podczas dyskusji na wspólnym spotkaniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej. Z tego punktu widzenia nie zachodzi potrzeba wprowadzenia jakichś gruntownych czy jakichkolwiek zmian proponowanych projektów ustawy i uchwały. Jedynym wyjątkiem jest zgłoszony tutaj projekt poprawki w kwestii zwiększenia nakładów na melioracje.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PosełJanRajtar">Jak powiedziałem w sprawozdaniu, kwestia ta była rozważana na wspólnym posiedzeniu Komisji i nie zyskała aprobaty. Być może argumenty przedstawiane nie były na tyle mocne, by trafiły do przekonania zebranych, jeszcze raz podjęto taką próbę przy formułowaniu uchwały. Stanowisko Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie było całkowicie negatywne co do zamieszczenia tej kwestii w uchwale, z tym że nie znaleźliśmy dostatecznej formuły, która by współbrzmiała z przedstawionymi w tej uchwale propozycjami. Dotyczyły one głównie spraw finansowych, natomiast ta kwestia nieco wykraczała poza tę tematykę. Niemniej jednak uznając wagę melioracji i potrzebę znalezienia środków, przychylałbym się i myślę, iż członkowie Komisji podzieliliby ten pogląd, że w uchwale propozycja zgłoszona przez posła Goździkiewicza mogłaby się znaleźć ewentualnie w całości lub z pewną może korektą, dostosowującą ją do brzmienia tej uchwały. Tyle z mojej strony. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze wiceprezes Rady Ministrów Minister Finansów Leszek Balcerowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem podziękować za wyrażone tu poparcie, mimo zastrzeżeń, dla przedłożonego projektu ustawy budżetowej, poparcie wyrażone zarówno przez przedstawicieli poszczególnych klubów politycznych, jak i przez posłów w imieniu własnym. Nie mam zamiaru ustosunkowywać się tutaj, biorąc pod uwagę czas i znużenie nas wszystkich, do szczegółowych uwag zgłoszonych w toku tej dyskusji, chcę natomiast sformułować kilka uwag ogólnych, a potem podnieść tylko kilka kwestii szczegółowych spośród tych, które zostały poruszone w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Otóż na początku powiedziałem, że Rząd znajduje się w polu oddziaływania przeciwstawnych sił: z jednej strony ciśnienie bardzo trudnej i dramatycznej sytuacji wyjściowej, z drugiej strony autentyczna wola dokonania głębokich zmian. Wynik tego oddziaływania jest pewnym kompromisem, bliskim, jednak zbliżającym nas do tego, co chcielibyśmy osiągnąć w programie rządowym.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Jak jednak jasno wynika z przebiegu tej dyskusji, i jak chyba jest to, czego świadomość ma każdy tu obecny, Rząd znajduje się również w polu oddziaływania sprzecznych postulatów, przeciwstawnych postulatów ze strony członków Wysokiej Izby. Z jednej strony, choć w mniejszości, mamy tutaj wypowiedzi, które popierają Rząd w jego wysiłkach na rzecz ograniczenia skali deficytu budżetowego, co — jak wiemy — jest niezbędnym warunkiem skutecznej walki z inflacją. Nie jedynym, ale niezbędnym. Ale z drugiej strony mamy tu wiele głosów wzywających Rząd do wypełniania niewątpliwie słusznych z każdego punktu widzenia postulatów. Gdyby teraz podsumować te wszystkie postulaty, które zostały sformułowane z pozycji poszczególnych grup społeczno-zawodowych, przy czym jak łatwo zauważyć, niektóre grupy społeczno-zawodowe szczególnie celują w formułowaniu takich postulatów, to można śmiało powiedzieć, że deficyt budżetowy byłby wielokrotnie większy od tego, który został tu w przedłożonym projekcie zaproponowany. Miałoby się wrażenie niekiedy słuchając niektórych głosów, że znaleziono cudowne rozwiązania na wyjście z problemów gospodarczych, mianowicie przyspieszenie procesu drukowania pieniędzy. Nie muszę tutaj nikogo przekonywać, że gdyby to było tym rozwiązaniem, to zarówno problemy naszego kraju, jak i problemy innych krajów dawno by już nie istniały. Jest oczywiste, że Rząd nie może pójść tą drogą, nie jesteśmy bowiem zwolennikami takich rozwiązań i w związku z tym generalnie podtrzymujemy projekt ustawy budżetowej, który został zaproponowany.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Na tym tle chciałbym powiedzieć, że pewnym nieporozumieniem obciążony jest niekiedy zarzut czy twierdzenie, że w projekcie budżetu przejawia się taki fiskalizm, że nie dba się o sprawy produkcji i podaży, bo u podłoża tego rodzaju twierdzeń leży myśl, że nieważne jest, co się dzieje w dziedzinie inflacji, nieważne jest to dla produkcji, że można oddzielić jedno od drugiego, że można sobie w istocie rzeczy stymulować produkcję i jednocześnie skutecznie prowadzić walkę z inflacją. Nie znam takich skutecznych sposobów i uważam, że jeżeli chcemy rzeczywiście uruchomić trwałe procesy naprawy gospodarki, trwałe procesy wzrostu gospodarczego, to walka z inflacją jest niesłychanie ważnym wstępnym warunkiem, Jednocześnie tworzymy w ramach programu gospodarczego cały szereg przedsięwzięć instytucjonalnych, które już w tej fazie pozwalają ludziom aktywnym podejmować działania sprzyjające zwiększaniu produkcji. Była to uwaga druga — sprawa tego zarzutu o fiskalizmie i kwestia oddzielania walki z inflacją, to znaczy przeciwstawiania walki z inflacją problemowi pobudzania produkcji.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">A teraz może krótko o pewnych sprawach szczegółowych. Wysunięto tu twierdzenie, że Rząd jakoby ma zamiar całkowicie redukować, usuwać dotacje do żywności. Otóż nie jest to całkowicie słuszne. Chodzi tutaj natomiast o to, ażeby formy, jakie są przewidywane, formy, jakie są stosowane, były adekwatne do głównego celu, który przyświeca niekiedy tym formułującym te zarzuty, mianowicie im chodzi o to, ażeby ochraniać poziom życia najuboższych. Otóż pytanie, czy ochrona na takiej zasadzie, że utrzymuje się na sztucznym poziomie, na bardzo niskim poziomie ceny wybranych artykułów, co prowadzi do tego, że te wybrane artykuły są dostępne dla wszystkich po takich niskich cenach — i dla biednych, i dla bogatych — jest najskuteczniejszą formą realizacji tego celu. Cała teoria i całe doświadczenie dowodzi, że nie, że wobec tego trzeba myśleć o innych sposobach — o zwiększeniu, o przesunięciu przynajmniej części tych oszczędności na bezpośrednią pomoc dla tych, którym chcemy pomóc i którym chcą pomóc ci, którzy występują przeciwko redukcji dotacji zawartych w cenach. Więc rzecz nie w różnicy celów, lecz w skuteczności środków.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Wysunięto również problem nierównego obciążenia podatkowego różnych grup i powodowanej przez inflację erozji świadczeń podatkowych. Jest to prawda i chciałem powiedzieć, że obecnie, w obecnych pracach, jakie trwały w Ministerstwie Finansów, dokonujemy takich zmian w systemie podatkowym, które zaproponujemy Wysokiej Izbie niebawem, aby to zjawisko nie zachodziło, na przykład, jeżeli są stawki ryczałtowe, aby były one indeksowane w odpowiedni sposób, ażeby wobec tego ich realna wartość nie spadała.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Jeszcze uwaga na temat obligacji, które miały być zamieniane na udziały majątkowe. Tutaj wysunięta została wątpliwość, że to są warunki nadmiernie korzystne, że w związku z tym będzie dość powszechna tendencja do kupowania tego rodzaju obligacji. Otóż chciałem powiedzieć, że naszym zamiarem jest to, ażeby znaleźć nieinflacyjne źródła finansowania wydatków budżetowych. Takim nieinflacyjnym źródłem jest właśnie kupno takich obligacji, które będą mogły być zamieniane na udziały majątkowe. Umożliwi to nam dokonanie mniejszych cięć w wydatkach budżetowych albo nie będzie zmuszać nas do tego, ażeby forsować podatki ze szkodą dla aktywności gospodarczej. Chciałem powiedzieć, że ci, którzy wyrażają troskę o to, ażeby nie dokonywać zbyt dużych redukcji w wydatkach, powinni się zastanowić również i nad tym sprzężeniem.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Poruszona tu została również sprawa RWPG i zależności deficytu budżetowego. Myślę, że to jest kwestia, która wymaga odrębnej i poważnej dyskusji. Nie podzielałbym poglądu, że tu jest główne czy wyłączne, czy jedyne źródło deficytu budżetowego, a sądzę równocześnie, że pan poseł Krasowski, jako człowiek odpowiedzialny, zgodzi się ze mną, że jest to kwestia poważnych i delikatnych negocjacji.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">I wreszcie jeżeli chodzi o przedłożone tu wnioski w sprawie inwestycji na meliorację, to chciałem powiedzieć, że wypowiadamy się przeciwko wnioskowi posła Pilarczyka, a Rząd skłonny jest akceptować kompromisową propozycję posła Goździkiewicza, która sprowadza się do tego, że w wypadku pojawienia się ponadplanowych dochodów, będzie również możliwość sfinansowania tych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">Chciałem jednocześnie wyrazić nadzieję, że Wysoka Izba poprze Rząd w trudnych wysiłkach na rzecz osiągnięcia ponadplanowych dochodów, co nie zawsze wiąże się z popularnymi przedsięwzięciami.</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#WiceprezesRadyMinistrówMinisterFinansówLeszekBalcerowicz">No cóż, na koniec chciałbym jeszcze raz wyrazić podziękowanie za zgłoszone tu uwagi, te, które respektują interes całego kraju i wychodzą ponad spojrzenia odcinkowe. Chciałem prosić raz jeszcze Wysoką Izbę o zaakceptowanie projektu ustawy budżetowej w wersji zgłoszonej przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisję Ustawodawczą. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Wysoka Izbo! Zanim przystąpimy do głosowania nad projektami ustawy oraz uchwały, powinniśmy odnieść się do spraw zgłoszonych przez posłów. Dalej idącym wnioskiem jest wniosek zgłoszony przez posła Józefa Pilarczyka, który wskazując na konieczność wzrostu nakładów z przeznaczeniem na meliorację użytków rolnych o 30 miliardów złotych, odnosi tę kwotę i sam wniosek, do projektu ustawy. Natomiast wniosek posła Goździkiewicza dotyczyłby uzupełnień uchwały sejmowej.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Najpierw więc może w sprawie pierwszej. Przypominam, iż poseł Józef Pilarczyk wnioskuje, aby zwiększyć niedobór budżetu państwa o 30 miliardów złotych. Dodał, że jak będą wpływy z obligacji, to oczywiście zmniejszy się niedobór o pewną kwotę, być może nawet o owe wnioskowane 30 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Będziemy nad tą sprawą w tej chwili głosować. Czy urządzenia są włączone? W wypadku, gdy ten wniosek przejdzie, dokonamy zmian w niektórych pozycjach projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#komentarz">(Poseł Ludomir Goździkiewicz: Przepraszam — ja w sprawie formalnej.)</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosełLudomirGoździkiewicz">Zgłosiłem wniosek obligatoryjny a nie fakultatywny — to zasadniczo różni się od tego, co pan Premier Balcerowicz stwierdził, że jeśli znajdzie się subskrypcja, to będą środki na melioracje. Powiedziałem — chodzi o środki, muszą być środki, ale sposób zapisu ma być taki, jaki będzie wygodny dla Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Tę treść przytoczę później, w tej chwili może w sprawie pierwszej...</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Jest jeszcze jeden wniosek? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełRyszardZieliński">Panie Marszałku! Nie otrzymałem odpowiedzi od pana Premiera, dotyczącej służby zdrowia, nie realizacji prowizorium budżetowego, naszych uwag odnośnie do inwestycji, waloryzacji, jak i w chwili obecnej znalezienia wyjścia na opłacenie zobowiązań Ministerstwa Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PosełRyszardZieliński">Chciałbym zaznaczyć, że we wszystkich województwach w pewnym okresie była zgoda na budowę przynajmniej jednego szpitala. Jesteśmy za tym, że nie wolno w obecnej sytuacji rozpoczynać nowych inwestycji. Natomiast należałoby kończyć, i to w trybie szybkim z przyczyn ekonomicznych, to co się zaczęło. Sprawa była poruszana i w uchwale Senatu, w rozdziale IV, i przez posłów z Komisji Zdrowia, sprawa dotycząca realizacji zobowiązań płatniczych ministerstwa. Bardzo bym prosił o udzielenie odpowiedzi w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Wojciecha Misiąga.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówWojciechMisiąg">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na to pytanie, chciałem powiedzieć o trzech sprawach. Wydatki wynikające z prowizorium październikowego zrealizujemy; jeszcze nie potrafię w tej chwili podać dokładnej sumy, w jakiej to zostało do dziś zrealizowane, ale w każdym razie pełne prowizorium w zakresie dotyczącym służby zdrowia będzie do końca miesiąca zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówWojciechMisiąg">Projekt budżetu — tak, wiem, że jutro jest koniec miesiąca — projekt budżetu, dotyczący ostatnich dwóch miesięcy był uzgodniony z resortem zdrowia i te środki, które dotyczą inwestycji, znajdują się nie w części dotyczącej zdrowia, wydatków bieżących, ale w części dotyczącej nakładów inwestycyjnych i suma zostanie ustalona w ten sposób, żeby te najpilniejsze potrzeby kontynuowanych inwestycji można było do końca roku zrealizować. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Chciałem zapytać posła Ryszarda Zielińskiego, czy ta odpowiedź go zadowala.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PosełRyszardZieliński">Cieszę się bardzo z tej odpowiedzi dlatego, że w prowizorium na październik suma 525 mld zł nie została konkretnie ustalona — ile jest na wydatki rzeczowe, a ile jest na inwestycje i stąd nasze wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#PosełRyszardZieliński">Jednocześnie, Wysoka Izbo, w materiałach dostarczonych przez Rząd nie ma pełnej jasności o rewaloryzacji inwestycji w służbie zdrowia. Jest powiedziane tylko, że 179 mld zł na waloryzację, jeżeli chodzi o zdrowie, to tylko realizacja programu AIDS i jednocześnie 5 mld zł na budownictwo w tym zakresie. Stąd nasz niepokój i nasze wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Czy Obywatel Minister w tej kwestii? Nie.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę — jeszcze jedno zgłoszenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Panie Marszałku! Nie usłyszałem również odpowiedzi na zgłoszony przeze mnie wniosek mówiący o pełnej waloryzacji nakładów na prace badawczo-rozwojowe i naukowe. Przy okazji chciałbym powiedzieć, że jeśli pominiemy to milczeniem, popełnimy pewien nietakt w stosunku do Senatu. Senat bowiem w swojej uchwale z dnia 26 października poruszył tą sprawę w sposób analogiczny. Była to jedyna dziedzina, co do której wyraził potrzebę zwiększenia nakładów. Bardzo prosiłbym o jednoznaczne i jasne ustosunkowanie się przedstawicieli Rządu do tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę obywatela wicepremiera o wypowiedź w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówWojciechMisiąg">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chcę wyjaśnić, że całość problematyki wydatków na naukę regulowana jest nie ustawą budżetową, ale planem Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówWojciechMisiąg">W tym zakresie, w jakim finansowanie nauki wiąże się z budżetem, sprawa jest poruszana dzisiaj. Jak wiadomo, w projekcie budżetu, który za chwilę ma być głosowany, przewidziane jest zwiększenie dotacji na naukę i te kwoty budżetowe również zostały uzgodnione z Urzędem Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówWojciechMisiąg">Przygotowywana jest zmiana planu całego Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki, ukazująca pełne dochody i wydatki budżetu. Wstępny projekt tej zmiany został posłom zaprezentowany w załącznikach do objaśnień ustawy budżetowej. Przewidziane tam są zwiększone środki i wtedy ten problem będzie rozpatrywany kompleksowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję. Bardzo proszę raz jeszcze posła Żenkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Panie Ministrze! Przepraszam bardzo, ale Pańska odpowiedź jest nieścisła. Przedstawmy cyfry. W lutym tego roku Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyjął uchwałę, w której przewidywał na dotacje na ten cel z budżetu 99 mld zł. Dzisiaj, zwiększając tę kwotę formalnie z 65 na 78, nie osiągamy nawet wartości zapisu przyjętego w lutym roku ubiegłego. Doskonale wiem, że większa część płac jest finansowana w innym trybie, ale proszę zwrócić uwagę, że w dokumentach wyjaśniających jest to w sposób jednoznaczny opisane. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję. Proszę — wicepremier Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WiceprezesRadyMinistrówJanJanowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tak jak pan poseł powiedział, w stosunku do budżetu państwa zatwierdzonego w lutym, obecny przedłożony projekt budżetu nie przewiduje rewaloryzacji sum przeznaczonych zarówno z dotacji państwa, jak i z funduszu rozwoju postępu naukowo-technicznego i wdrożeń. Wynika to z tej samej sytuacji, która przewija się przez całą dyskusję budżetową. Gdybyśmy chcieli żądać kwot rewaloryzowanych w stosunku do poprzednich, suma w budżecie musiałaby wynieść około 185 mld zł i o sumę około 100 mld musiałby wzrosnąć deficyt państwa. Ponieważ w analogicznej sytuacji są wszystkie inne działy dotowane budżetowo, wobec tego nie istnieje tego rodzaju możliwość, jeżeli przyjąć, że nieprzekroczenie sumy 4,9 bln zł deficytu budżetu na koniec roku jest podstawową dewizą, dotyczącą realizacji polityki gospodarczej Rządu.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#WiceprezesRadyMinistrówJanJanowski">Chciałbym jeszcze Państwa poinformować, że wprowadzenie funduszu postępu naukowo-technicznego w ciągu ostatnich 5 lat spowodowało, że większość jednostek naukowo-badawczych, które z tytułu statusu ustawowego są jednostkami samorozliczającymi się, przeszła praktycznie na rzekomo przedmiotowe, a właściwie podmiotowe finansowanie państwa.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#WiceprezesRadyMinistrówJanJanowski">Tutaj w czasie dyskusji jeden z posłów był uprzejmy powiedzieć o tym, że te jednostki zawarły z Rządem reprezentowanym przez Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń umowy o pracę. Proszę Państwa, te jednostki umowy o pracę nie zawarły. Te jednostki zawarły umowę zlecenie o wykonanie konkretnej działalności naukowo-badawczej bądź wdrożeniowej i trzeba jasno mówić i prawda jest taka, że w stosunku do kwot zaplanowanych w roku przyszłym nakłady te są zrewaloryzowane jedynie o 2,1-dziesięciokrotnie. Po prostu nie ma w tej chwili możliwości.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#WiceprezesRadyMinistrówJanJanowski">Natomiast druga część działalności, a właściwie podstawowa część działalności jednostek naukowo-badawczych, jaką powinno być wykonywanie zleceń wprost dla gospodarki narodowej, zmalała w sposób zastraszający.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#WiceprezesRadyMinistrówJanJanowski">I myślę, że problem jest w tym, ażebyśmy po pierwsze rozdzielili te wszystkie jednostki, które się w ten sposób znalazły jako rzekomo samofinansujące się, a są to instytuty Polskiej Akademii Nauk. Są to te wszystkie instytuty, które de facto pełnią rolę służb państwowych i które muszą istnieć i obecnie prowadzimy rozmowy w ramach Rządu, ażeby te wszystkie jednostki z powrotem były jednostkami budżetowymi i aby finansować je podobnie, jak szkoły wyższe w ramach budżetu, bo trudno, żeby nauki podstawowe przynosiły dochód w ramach działalności, nie będąc działalnością usługową. Z drugiej strony problem jest w tym, ażeby jednostki, które kiedyś zostały założone przez przedsiębiorstwa przemysłowe i w lwiej części przekazane w ramach tak zwanej redukcji zatrudnienia na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, odzyskały swój status i zaczęły również działać na rzecz postępu naukowo-technicznego, były finansowane przez gospodarkę bezpośrednio, ponieważ takiemu celowi te jednostki powinny służyć. Ale jest to dopiero możliwe w ramach zmiany systemu działalności i finansowania tych jednostek, dlatego też zdając sobie sprawę ze zmian systemowych i skutków, będziemy przynajmniej jako urząd wnioskować na posiedzeniu Rządu, ażeby rok 1990 traktować jeszcze jako rok przejściowy stwarzający niezbędne podstawy czy część podstaw finansowych dla tych jednostek i pozwolić im na przestawienie się na nowy system rozrachunku ekonomicznego, gdyż w przeciwnym wypadku budżet państwa nigdy nie będzie w stanie sfinansować ich w całości. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Czy odpowiedź wicepremiera została przyjęta?</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#komentarz">(Poseł Marian Żenkiewicz: Panie Marszałku! Z ubolewaniem stwierdzam, że nie satysfakcjonuje mnie, ale nie podejmuję dalszej polemiki.)</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Przegłosujemy teraz propozycję posła Józefa Pilarczyka; chodzi o zwiększenie budżetu państwa o 30 miliardów złotych. Decyzja zapadnie większością głosów. Korzystamy z przycisków.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem propozycji zgłoszonej przez posła Józefa Pilarczyka — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Proszę zapisać — 131. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest przeciw? 157.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto się wstrzymał od głosowania? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Stwierdzam, że Sejm zgłoszoną przez posła Józefa Pilarczyka poprawkę oddalił.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Obywatele Posłowie! Odniesiemy się teraz do poprawki wniesionej przez posła Goździkiewicza, którą przytoczę, a która dotyczyć będzie projektu uchwały:</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">„Rada Ministrów zwiększy wydatki na melioracje gruntów rolnych w wysokości ponadplanowych dochodów z subskrypcji na zakup obligacji skarbu państwa nie więcej niż o 30 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Sejm upoważnia Radę Ministrów do ewentualnego określenia innych źródeł sfinansowania tych nakładów”.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">I podobnie decydujemy przez głosowanie.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem tej propozycji? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest przeciw? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.16" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.17" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">A zatem poprawka do projektu uchwały zgłoszona przez posła Ludomira Goździkiewicza uzyskała naszą akceptację.</u>
<u xml:id="u-86.18" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Przechodzimy do kolejnej kwestii — będziemy głosować nad projektami ustawy oraz uchwały z uwzględnieniem tych poprawek, o których mowa.</u>
<u xml:id="u-86.19" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Jeśli chodzi o projekt uchwały, treść poprawki przeczytałem.</u>
<u xml:id="u-86.20" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Natomiast jeśli idzie o projekt ustawy, żeby nie przeciągać sprawy, przedstawię pozycje i prosiłbym, jeśli coś przeoczę o dopełnienie. Dotyczy to więc, jak sądzę, strony 2...</u>
<u xml:id="u-86.21" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-86.22" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję za zwrócenie mi uwagi. Projekt ustawy jest w brzmieniu nie zmienionym. Bardzo proszę obywateli posłów o przegłosowanie projektu ustawy — druk nr 50 i 50-A.</u>
<u xml:id="u-86.23" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy zgodnie z otrzymanym projektem? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.24" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest przeciw? 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-86.25" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-86.26" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy, o zmianie ustawy budżetowej na 1989 r. w wersji przedstawionej, zaakceptował.</u>
<u xml:id="u-86.27" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Teraz przystąpimy do głosowania nad projektem uchwały wraz z poprawką, której nie będę już odczytywał, która została zaakceptowana.</u>
<u xml:id="u-86.28" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem projektu uchwały?</u>
<u xml:id="u-86.29" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.30" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto jest przeciw? Dziękuję,</u>
<u xml:id="u-86.31" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.32" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie niektórych zasad realizacji budżetu państwa na rok 1989.</u>
<u xml:id="u-86.33" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Przed przerwą jest kilka komunikatów — proszę posła sekretarza.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#SekretarzposełAnnaDynowska">Po ogłoszeniu przerwy odbędzie się w sali nr 102 zebranie członków delegacji polskiej na Forum Młodych Parlamentarzystów Europy, USA i Kanady.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#SekretarzposełAnnaDynowska">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w sali kolumnowej Sejmu zebranie Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekTadeuszFiszbach">Ogłaszam półgodzinną przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 35 do godz. 18 min. 45)</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę Panie i Panów posłów o zajmowanie miejsc na sali plenarnej.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustaw: Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, o Naczelnym Sądzie Administracyjnym i Prawo o notariacie (druk nr 49).</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie o zabranie głosu Ministra Sprawiedliwości Aleksandra Bentkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie Już w przerzedzonej sali, ale niemniej jednak chciałem Państwu przedstawić projekt bardzo ważnej ustawy, który jest kontynuacją wcześniej przedstawionego projektu o Krajowej Radzie Sądownictwa. I w tym miejscu, na początku przepraszam posła Szymańskiego, że błędnie zrozumiałem jego wypowiedź, istotnie zauważył, że nasz projekt odbiega od ustaleń okrągłego stołu, ale nie kwestionował tego, a przedstawił bardzo ciekawą koncepcję, aby przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa wybierać spośród członków tejże Rady.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Przedstawiony przez Rząd projekt ustawy, ten który dzisiaj Państwo otrzymaliście, Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym i Prawo o notariacie stanowi, poza zmianami wprowadzonymi w Konstytucji oraz przedstawionym wcześniej Wysokiemu Sejmowi projekcie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, dalszą reformę sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Funkcjonujące dotąd Prawo o ustroju sądów powszechnych z 1985 r., mające zastosowanie w wielu przypadkach także do Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie spełniło oczekiwań społeczeństwa w szczególności dlatego, że zbyt szerokie w stosunku do sądów zachowane zostały kompetencje Ministra Sprawiedliwości. Przyznaję, że nie poszerzono dostatecznych uprawnień samorządu sędziowskiego, nie przyznano sądom orzekającym uprawnień do występowania do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie wątpliwości co do zgodności z Konstytucją mających być zastosowane w toku postępowania sądowego różnych przepisów prawnych, nie stworzono gwarancji stałości wykonywania zawodu oraz należytego systemu awansowania sędziów.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Proponowane w projekcie zmiany w Prawie o ustroju sądów powszechnych wychodzą naprzeciw zgłaszanym postulatom. Gwarantują one niezawisłość sędziowską, zwiększają uprawnienia samorządu sędziowskiego, całkowicie eliminują uprawnienia nadzorcze Ministra Sprawiedliwości w sądownictwie w odniesieniu do orzecznictwa. Zachowano te uprawnienia Ministra Sprawiedliwości i jego organów wobec sądów, które są niezbędne do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania całej struktury sądownictwa i pracy poszczególnych sądów.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Dążąc do wzmocnienia pozycji samorządu sędziowskiego i ożywienia jego działalności, wprowadzono szereg istotnych zmian dotyczących przysługujących mu uprawnień. Znowelizowany art. 41 oprócz prerogatyw dotychczas służących zgromadzeniu ogólnemu sądu wojewódzkiego przyznaje mu także prawo do przedstawiania Krajowej Radzie Sądownictwa kandydatów na stanowiska sędziowskie w myśl projektu ustawy o Radzie, wybierania kandydatów na prezesa i wiceprezesa sądu wojewódzkiego i wyrażania zgody na ich odwołanie oraz wybierania wszystkich członków kolegiów sądu wojewódzkiego i zastępców członków.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Samorząd sędziowski uzyskuje zatem bezpośredni wpływ na podstawowe dla funkcjonowania sądów zagadnienia doboru kadry sędziowskiej i kierowniczej sądów. Rozszerzeniu uległy także kompetencje kolegium sądu wojewódzkiego, którego członkowie i ich zastępcy wybierani są przez zgromadzenie ogólne. Kolegium ma być obecnie organem bardziej operatywnym, wyrażającym stanowisko środowiska sędziowskiego i decydującym o sprawach istotnych do funkcjonowania sądów na danym terenie. Według projektu kolegium ma prawo do wyrażania zgody na powołanie i odwołanie prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych.</u>
<u xml:id="u-90.6" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Już po przedstawieniu tego projektu sędziom zgłoszono ciekawą propozycję, ażeby prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych większych wybierać w podobny sposób, jak prezesów sądów wojewódzkich, bo istotnie czasem sądy rejonowe są liczniejsze niż niektóre sądy wojewódzkie w małych województwach.</u>
<u xml:id="u-90.7" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Kolegium ma prawo ustalania zasad przydziału spraw poszczególnym sędziom oraz zasad zastępowania się przez poszczególnych sędziów, rozpatrywania odwołań sędziów od odmowy prezesa sądu wojewódzkiego udzielenia zgody na dodatkowe zatrudnienie sędziów oraz wyrażania opinii w innych sprawach przedstawianych przez prezesa sądu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-90.8" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Wymaga podkreślenia, że kolegium powierzono kontrowersyjną sprawę podziału pracy, eliminując w ten sposób wszystkie możliwości tzw. manipulowania sprawami. Ci, którzy się otarli o sądy, wiedzą, że takie zarzuty sędziom były stawiane. Powierzenie pochodzącemu z wyboru kolegium decyzji co do ustalenia zasad zastępstwa sędziów oraz przydziału sędziom spraw stanowi wyraz szacunku dla środowiska sędziowskiego i umożliwia elastyczne reagowanie w razie wadliwego funkcjonowania tych rozwiązań w świetle tradycji lokalnej.</u>
<u xml:id="u-90.9" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Szczególnie doniosłe zmiany proponuje się w nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych w odniesieniu do przepisów mających na celu ugruntowanie zasady niezawisłości sędziego i wszechstronne zapewnienie jej poszanowania. Spośród obowiązujących kryteriów powołania sędziego wyeliminowano przepis, w myśl którego na stanowisko sędziego mógł być powołany ten, kto dawał rękojmię należytego wykonywania obowiązków, a także przepis, który umożliwiał odwołanie sędziego w przypadku braku takiej rękojmi.</u>
<u xml:id="u-90.10" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Pozwolę sobie zauważyć, że instytucja rękojmi była rozumiana jako gwarancja polityczna, niezbędna w ustroju socjalistycznym do zajmowania stanowiska sędziowskiego i została ona wprowadzona w polskim ustawodawstwie w początkowym okresie tworzenia powojennego sądownictwa. Instytucja ta bywała nieraz wykorzystywana w szczególności do usuwania sędziów z przyczyn politycznych bez względu na ich charakter i przydatność zawodową. Instytucja ta prowadziła do naruszenia zagwarantowanej w Konstytucji niezawisłości sędziowskiej i nie może być nadal utrzymana, zwłaszcza wobec zasady nieusuwalności sędziów, wyrażonej w Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-90.11" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Umocnienie zasady niezawisłości sędziowskiej wymaga pełnego uniezależnienia sędziów od jakichkolwiek nacisków politycznych. Dlatego też w przedstawionym projekcie ustawy proponuje się ograniczenie działalności sędziów w partiach politycznych przez zawieszenie ich przynależności do tych partii w okresie zajmowania stanowiska sędziowskiego. Zasada nieodwołalności sędziego, będąca jedną z podstawowych przesłanek jego niezawisłości, musi jednak podlegać pewnym uzasadnionym ograniczeniom. Szczególnego znaczenia nabiera zatem instytucja postępowania dyscyplinarnego. W proponowanym stanie prawnym staje się ono bardziej niż dotychczas instrumentem dbałości o poziom środowiska sędziowskiego. Projekt uzupełnia przesłanki odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego przez wprowadzenie jako podstawy odpowiedzialności zawinionego, rażącego obniżenia lub utraty sędziowskich kwalifikacji zawodowych. Wprowadza on nadto istotne zmiany w ustroju sądów dyscyplinarnych, sytuując je w celu podniesienia ich rangi przy Krajowej Radzie Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-90.12" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Wysoki Sejmie! Zmiany wprowadzone do Prawa o ustroju sądów powszechnych w dużej części dotyczą również ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym i ustawy o Sądzie Najwyższym. Z powodów prawno-społecznych, które wyżej przedstawiłem, obydwie te ustawy wymagają ponadto nowelizacji. W ustawie o Sądzie Najwyższym wprowadza się niezbędne korekty — wynikające ze zmian w Konstytucji — w zakresie kadencyjności sędziów tego sądu i powoływania ich przez Krajową Radę Sądownictwa, tak jak i innych sędziów, oraz w zakresie powoływania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-90.13" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Stosownie do ustaleń przyjętych przy okrągłym stole, w projekcie proponuje się odstąpienie od możliwości podejmowania przez Sąd Najwyższy wytycznych w zakresie wykładni prawa i praktyki sądowej, mających charakter przepisów prawnych. Ta dotychczasowa regulacja jest bowiem niezgodna z Konstytucją, która w art. 62 stanowi, że sędziowie są niezawiśli i podlegają tylko ustawom. Ze względu na rangę Krajowej Rady Sądownictwa powołanym przy tej radzie sądom dyscyplinarnym poddano również orzekanie w sprawach dyscyplinarnych sędziów Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-90.14" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Powierzenie sądownictwa dyscyplinarnego dotyczącego sędziów Krajowej Radzie Sądownictwa wymagało zmiany przepisów ustawy Prawo o notariacie w zakresie postępowania dyscyplinarnego notariuszy, aby nie będąc sędziami notariusze nie podlegali sądom dyscyplinarnym sytuowanym przy Krajowej Radzie Sądownictwa. Z przepisów tej ustawy skreślono także unormowania dotyczące rękojmi wymaganej dotychczas od kandydatów na notariuszy oraz mogącej stanowić podstawę ich odwołania. Uwzględniając postulaty środowiska prawniczego, w projekcie proponuje się, aby z pytaniami prawnymi do Trybunału Konstytucyjnego w razie wątpliwości co do zgodności z Konstytucją przepisów prawnych stosowanych w postępowaniu sądowym — mogły zwracać się wprost również składy orzekające w instancji rewizyjnej w sądach powszechnych i w Sądzie Najwyższym, a także składy orzekające Sądu Administracyjnego. Powinno to służyć umacnianiu praworządności.</u>
<u xml:id="u-90.15" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">W przedstawionym projekcie, stosownie do postanowień Konstytucji, określono termin upływu trwającej kadencji Sądu Najwyższego, ustalając, że kadencja ta kończy się z dniem powołania sędziów Sądu Najwyższego przez Prezydenta Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Takie unormowanie zapewni ciągłość funkcjonowania Sądu Najwyższego, bez której — ze względu na jego kompetencje — sprawowanie wymiaru sprawiedliwości uległoby niejednokrotnie dużemu opóźnieniu.</u>
<u xml:id="u-90.16" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Ze względu na to, że powoływany będzie cały nowy skład sędziów Sądu Najwyższego w nowych warunkach społeczno-politycznych oraz na czas nieograniczony kadencyjnością, proponuje się, aby kandydatami na sędziów tego sądu byli zarówno dotychczasowi sędziowie Sądu Najwyższego, jak i kandydaci zgłaszani Krajowej Radzie Sądownictwa — spośród osób mających kwalifikacje sędziowskie — przez szeroki krąg podmiotów państwowych, przez samorządy i organizacje społeczne oraz środowisko sędziowskie. Proponuje się też, aby Krajowa Rada Sądownictwa w stosunku do tych wszystkich kandydatów zasięgała opinii sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Powinno to służyć wiarygodności nowego Sądu Najwyższego i podnieść jego prestiż społeczny. Kierując się natomiast zasadą zachowania nabytych uprawnień, proponuje się, aby sędziowie Sądu Najwyższego nie powołani do nowego składu Sądu Najwyższego mieli prawo powrotu na stanowiska zajmowane poprzednio lub prawo otrzymania stanowisk równorzędnych z poprzednio zajmowanymi.</u>
<u xml:id="u-90.17" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Projekt nasz nie zawiera zmian ustawy o sądach wojskowych. Istnieją pewne rozbieżności między projektem Ministerstwa Obrony Narodowej a naszym projektem, niemniej jednak naszym zdaniem te rozbieżności powinna usunąć Komisja Sprawiedliwości czy Komisja Ustawodawcza, która będzie ten projekt opracowywała.</u>
<u xml:id="u-90.18" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Wysoki Sejmie! Przedstawiona nowelizacja ustaw dotyczących sądownictwa nie jest ostateczna w zakresie reformy ustrojowej sądownictwa. Kolejne etapy zmian prowadzić powinny do głębokich przewartościowań struktury sądów powszechnych oraz innego ukształtowania ich kompetencji. Rozważenia wymagać będzie także pozycja i uprawnienia Sądu Najwyższego, jak również ważnego uczestnika procesu wymiaru sprawiedliwości, jakim jest Prokuratura PRL, ale z tym związane są konieczne zmiany w Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-90.19" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Wysoki Sejmie! Żywię nadzieję, że proponowane zmiany ustrojowe sądów, choć niepełne, stanowią realizację najpilniejszych postulatów opinii społecznej oraz potrzeb ujawnionych w toku bieżącej działalności sądownictwa i służyć będą dobru wymiaru sprawiedliwości, a tym samym całemu społeczeństwu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Prezydium Sejmu po porozumieniu z Konwentem Seniorów ustaliło czas wystąpień poselskich w debacie, poza wystąpieniami przedstawicieli klubów, na 5 minut.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Obecnie głos ma poseł Janusz Szymański z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przygotuje się pani poseł Hanna Suchocka z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełJanuszSzymański">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Uwzględniając oczekiwania wszystkich posłów tutaj obecnych spróbuję zadbać o ekonomikę czasu naszych obrad. Wydaje mi się, że każdy projekt ustawy zmierzający do wzmocnienia niezależności sądów oraz niezawisłości sędziów musi zasługiwać na poparcie. Jednak odniosę się do kilku rozwiązań o charakterze generalnym, które budzą mój niepokój. Chcę stwierdzić, że proponowane w ustawie zmiany zasługują na poparcie w zakresie umacniania niezawisłości sędziowskiej. Niektóre z proponowanych rozwiązań budzą jednak wątpliwości i te wątpliwości niejako chciałbym uzewnętrznić przed Wysoką Izbą.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PosełJanuszSzymański">Problem natury generalnej, mianowicie zawieszenia przynależności sędziów do partii. Sprawa jest niezwykle delikatnej materii, którą możemy rozpatrywać tak w płaszczyźnie politycznej, jak i jurydycznej. Chciałbym odnieść się do płaszczyzny jurydycznej i podzielić się pewnymi wątpliwościami, które wynikają z przyjętych przez projekt rozwiązań, a które według mnie nie są tak do końca oczywiste. Pragnę zwrócić uwagę na pewne standardy międzynarodowe, które zostały zawarte w podstawowych zasadach niezawisłości sądownictwa, przyjętych przez VII Kongres ONZ w sprawie zapobiegania przestępstwom i traktowania przestępców, odbyty w Mediolanie w 1985 r. Otóż zgodnie z ósmą zasadą niezawisłości sądownictwa, można stwierdzić, że problem ten jest faktycznie skomplikowany. Treść tej zasady przewiduje: zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka sędziowie korzystają, podobnie jak inni obywatele, z wolności słowa, wyznania, zrzeszania się i zgromadzeń; przy wykonywaniu tych praw powinni oni jednakże postępować zawsze w sposób chroniący godność zawodu oraz niezależność i niezawisłość sądownictwa. Przedstawiam ten problem i zdaję sobie sprawę, że przecież treść tej zasady nie ma charakteru prawnie wiążącego dla Polski. Jest jednak pewnym cywilizowanym standardem prawa międzynarodowego, bowiem jest rezolucją organizacji międzynarodowej. Natomiast w aspekcie jurydycznym, ale już porządku wewnętrznego, chcę wskazać na następującą wątpliwość. Według mnie przede wszystkim tę wątpliwość budzi fakt, że tak istotna sprawa zmierzająca do ograniczenia podmiotowego charakteru wolności zrzeszania się, może być rozstrzygana w drodze ustawy zwykłej. Według mnie sprawa ta należy jednak do rozstrzygnięcia przez ustawę zasadniczą.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#PosełJanuszSzymański">Chcę również dotknąć sprawy natury generalnej, mianowicie sytuacji sędziów Sądu Najwyższego. Otóż w świetle projektowanych rozwiązań, chcę stwierdzić i zdaję sobie sprawę z trudności tego zagadnienia, że sytuacja sędziów Sądu Najwyższego jest zasadniczo odmienna. Chcę powiedzieć, że jest gorsza od sytuacji sędziów sądów powszechnych i sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. Chodzi mi o poczucie bezpieczeństwa tych sędziów.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#PosełJanuszSzymański">Otóż czy właściwe jest to posunięcie, które jak gdyby ma zakładać czystkę w sądzie, a więc weryfikację sędziów, całego składu Sądu Najwyższego. Zdaję sobie sprawę z delikatności tej materii, złożoności, ale podczas prac komisji musimy zwrócić na to szczególną uwagę.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#PosełJanuszSzymański">Co się tyczy już spraw natury bardziej szczegółowej, to chcę odnieść się do niektórych z nich konkretnie. Rozważenia wymaga, czy niezawisłość sędziowska, o której mowa między innymi w art. 33 projektu USP, nie może być ograniczona przez rozwiązania proponowane w art. 32 § 2 i 3, a więc przez uprawnienia osób powołanych do kierowania działalnością administracyjną sądu, do badania prawomocnych orzeczeń sądowych oraz zwracania uwagi na uchybienia w zakresie sprawności postępowania sądowego i żądania usunięcia skutków tych uchybień. Zgłaszam tę wątpliwość.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#PosełJanuszSzymański">Wydaje się również, że delegacja udzielona Ministrowi Sprawiedliwości do określenia w drodze rozporządzenia szczegółowych zasad wykonywania kontroli działalności administracyjnej sądów przez organy i osoby do tego powołane, zawarta w art. 34 projektu, jest sprzeczna z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego wskazującym, że regulowanie zasad należy do materii ustawowych.</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#PosełJanuszSzymański">Wątpliwości budzi uprawnienie Ministra Sprawiedliwości do zgłoszenia kandydatów na Prezesa i wiceprezesa sądu wojewódzkiego, co przewiduje art. 1 pkt 9 projektu ustawy, a konkretnie art. 30 § 1 projektu zmian ustawy o USP.</u>
<u xml:id="u-92.7" who="#PosełJanuszSzymański">W zakresie projektu zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym rozważenia wymaga propozycja skreślenia art. 23 ust. 3 dotychczasowej ustawy. Wydaje się, że z jednej strony skreślenie tego ustępu poddawałoby w wątpliwość celowość utrzymania ust. 2 wspomnianego artykułu, a z drugiej nie sprzyjałoby zapewnieniu jednolitości orzecznictwa. Można sądzić, że utrzymanie tego przepisu w niczym nie narusza zasady niezawisłości, gdyż każda zasada prawna może być zmieniona przez sędziów Sądu Najwyższego w tym samym trybie, w jakim została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-92.8" who="#PosełJanuszSzymański">W propozycji przepisu art. 4 ust. 2 ustawy o Sądzie Najwyższym, art. 3 pkt 3 projektu ustawy, budzi zastrzeżenia rozwiązanie, w myśl którego uprawnienie do złożenia wniosku dotyczącego ustalenia liczby sędziów Sądu Najwyższego służy Krajowej Radzie Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-92.9" who="#PosełJanuszSzymański">Wydaje się, że uprawnionym do złożenia takiego wniosku powinien być Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego po wysłuchaniu opinii Zgromadzenia Ogólnego. Jak sądzę, przemawia za tym ważny wzgląd praktyczny, przede wszystkim możliwie pełne rozeznanie przez I Prezesa potrzeb Sądu Najwyższego, w tym potrzeb poszczególnych izb.</u>
<u xml:id="u-92.10" who="#PosełJanuszSzymański">Podstawę odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów sądów powszechnych i sędziów Sądu Najwyższego według projektu ma stanowić między innymi zawinione, rażące obniżenie lub utrata kwalifikacji zawodowych, wymaganych od sędziego. Jest to określenie wyjątkowo nieostre, dające możliwość dowolnej wykładni. Generalnie jest to nadal znaczne podporządkowanie sędziów czynnikowi administracyjnemu w wymiarze sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-92.11" who="#PosełJanuszSzymański">Pięcioletni okres przedawnienia dyscyplinarnego zarówno jeśli chodzi o sądy powszechne, jak i Sąd Najwyższy, jest zbyt długi. Okres ten liczy się od chwili czynu do chwili wszczęcia postępowania, a więc w praktyce postępowanie będzie mogło toczyć się także w latach następnych, po 5-letnim okresie. Takie okresy przedawnienia Kodeks karny uznaje za poważne przestępstwo. Proponuję przewidzieć 2-letni okres przedawnienia. Przypomnę, że obecnie jest jednoroczny okres przedawnienia.</u>
<u xml:id="u-92.12" who="#PosełJanuszSzymański">Rozważenia wymaga słuszność rozwiązania przyjętego w art. 9 ust. 2 projektu. W świetle takiego projektowanego unormowania sejmowa Komisja Sprawiedliwości będzie organem jedynie pomocniczym dla Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-92.13" who="#PosełJanuszSzymański">Kolejna sprawa. Wątpliwości może budzić słuszność zaproponowanego rozwiązania, aby w art. 10 ust. 2 projektu ustawy wprowadzić zmianę polegającą na tym, że I Prezes Sądu Najwyższego składa coroczną informację zamiast Prezydentowi — Krajowej Radzie Sądownictwa. Czym ma to być uzasadnione, zwłaszcza że zgodnie z projektem ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa ma być właśnie I Prezes Sądu Najwyższego, a informacja dotyczy również działalności orzeczniczej? Zadania Rady Państwa jako organu władzy przejął Prezydent i taką informację powinien I Prezes Sądu Najwyższego składać Prezydentowi lub też powołującemu go na to stanowisko Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-92.14" who="#PosełJanuszSzymański">W projekcie ustawy w części dotyczącej ustawy Prawo o notariacie wątpliwości budzi proponowany w art. 33 § 4 tej ustawy katalog uprawnień Rady do Spraw Notariuszy przy Ministrze Sprawiedliwości, która jest jedynie organem opiniodawczo-doradczym a nie stanowiącym.</u>
<u xml:id="u-92.15" who="#PosełJanuszSzymański">Tak więc generalnie, po zgłoszeniu tych uwag proponuję, aby projekt skierować do właściwych merytorycznie komisji sejmowych i sądzę, że prace nad tym projektem powinny odbywać się łącznie z rozpatrzeniem projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Także ten projekt jest z pewnością kontynuacją i myślę, że Wysoka Izba powinna dołożyć wszelkich starań, aby problem niezawisłości sądów, niezależności sędziowskiej był faktycznym krokiem ku obywatelskiemu społeczeństwu w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-92.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Hannę Suchocką z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako następna zabierze głos pani poseł Emilia Pogonowska-Jucha ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełHannaSuchocka">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Nie tak dawno dyskutowaliśmy w tym miejscu nad Krajową Radą Sądownictwa. Może częściowo źle się stało, że te dwa projekty zostały odsunięte, dyskusja nad nimi została odsunięta w czasie, albowiem dotyczy tych samych problemów. Oba projekty, projekt o Krajowej Radzie Sądownictwa i dzisiejszy projekt ustawy trafiają do Sejmu jako efekt uzgodnień okrągłego stołu. I tych uzgodnień, i takich efektów uzgodnień okrągłego stołu będziemy jeszcze mieli w Sejmie więcej.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PosełHannaSuchocka">Stąd też przedłożona dzisiaj propozycja zmian ustawy o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, o Naczelnym Sądzie Administracyjnym i Prawa o notariacie, zawiera, jakbyśmy mogli generalnie powiedzieć, dwa rodzaje propozycji zmian.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PosełHannaSuchocka">Po pierwsze — są to zmiany wynikające właśnie z wprowadzenia do naszego porządku prawnego Krajowej Rady Sądownictwa, a zatem są one konsekwencją przedłożenia tamtej ustawy. Stąd można powiedzieć, że w tym zakresie propozycje zawarte w dzisiejszym projekcie mają w dużej mierze charakter formalny. Ich wprowadzenie wynika bowiem z konieczności zagwarantowania pewnej spójności w porządku prawnym, a zatem łącznie z ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa stanowią pewne iunctim.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#PosełHannaSuchocka">Następne zmiany są zmianami głębszymi i można by je określić, że są to zmiany, które mają na celu odideologizowanie i odpolitycznienie wymiaru sprawiedliwości i wyłączenie, o czym mówił zresztą szeroko pan Minister, nadzoru Ministra Sprawiedliwości w zakresie orzecznictwa. Z tego punktu widzenia można stwierdzić, że przedłożony projekt powinien nam sprawiać satysfakcję, albowiem propozycje zawarte w tym projekcie wysuwane były w środowiskach prawniczych od dawna, zwłaszcza w latach 1980/1981 przybrały one postać szeregu bardzo skonkretyzowanych postulatów i propozycji zmian ustawowych. Niestety, przedłożone wówczas projekty nowych ustaw o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym z 1985 roku tych zgłaszanych przez ówczesną stronę społeczną propozycji nie uwzględniały. Ustawy z 1985 roku, nowe ustawy o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym uchwalone zostały niejako w sąsiedztwie słynnej majowej ustawy karnej, która wprowadziła represyjność dla naszego systemu prawnego. W tej sytuacji można by właściwie traktować, że te ustawy dotyczące sądów w jakiejś mierze miały stanowić swego rodzaju gwarancje realizacji tej ustawy materialnej. Zawierały zatem szereg przepisów ideologicznych, by wymienić chociażby tytułem przykładu tego typu przepisy, jak spełnianie przez sądy roli wychowawczej. a zatem w efekcie przesuwały sądy z roli organu wymiaru sprawiedliwości w dużej mierze do roli organów wykonujących określoną politykę państwa.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#PosełHannaSuchocka">Z tej instrumentalnej roli tych ustaw z 1985 roku wynika obecnie konieczność nowelizacji ich po tak stosunkowo krótkim czasie, jakim są dla ustawy 4 lata. Kierunek proponowanych w tej ustawie zmian ocenić należy pozytywnie, co zresztą uczynili już zarówno pan Minister, jak i przemawiający przede mną pan poseł Szymański.</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#PosełHannaSuchocka">Trzeba jednak mieć świadomość, że przedłożony dziś projekt dotyczy tylko pewnego aspektu zagadnień, a zmiany w zakresie sądownictwa muszą być zmianami głębszymi, strukturalnymi, wiążącymi się w ogóle z systemem organów państwowych. Przedłożony zatem dziś projekt ma charakter wyraźnie porządkujący, o czym świadczy też jego forma legislacyjna, mianowicie w postaci jednej ustawy nowelizuje się szereg ustaw, na co chciałam zwrócić uwagę, zdając sobie sprawę z tego, że szczegóły będziemy rozstrzygać w komisji i konkretne artykuły będziemy dyskutować w komisji.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#PosełHannaSuchocka">Podkreślić chciałam jednak te elementy w tej proponowanej ustawie, które dotyczą właśnie odideologizowania i odpolitycznienia sądów. Gdy chodzi o odideologizowanie, należą tu tego typu propozycje, jak skreślenie art. 3 i 4 ustawy o ustroju sądów powszechnych; przeredagowanie art. 39, który przewidywał dokonywanie okresowych ocen realizacji zadań sądów, co do ich zgodności z interesami państwa, a zatem nie w oparciu o kryterium prawne, ale wyraźnie o kryterium polityczne. Następnie zmiana roty ślubowania zarówno w ustawie o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym. Zmiana art. 67, gdzie obowiązki pozaprawne sędziego usytuowane były przed obowiązkami prawnymi. Proponuje się też likwidację takich instytucji, jak konferencja z udziałem sędziów innych organów, organizacji i instytucji, w toku której dokonywano analizy orzecznictwa, co było formą stwarzającą atmosferę sprzyjającą bardziej dyspozycyjności aniżeli niezawisłości sądów.</u>
<u xml:id="u-94.7" who="#PosełHannaSuchocka">Ważną część tej ustawy stanowią zmiany zmierzające w kierunku odpolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Gdyby je chcieć jakoś generalnie scharakteryzować, można by właściwie stwierdzić, co zresztą zaznaczył już Minister, że są to w gruncie rzeczy te zmiany, czy te instytucje, które zostały wprowadzone do naszego porządku prawnego po wojnie. Te, które swego czasu oceniane były jako właśnie takie, które mają stanowić o postępie sądownictwa socjalistycznego w porównaniu z sądownictwem przedwojennym.</u>
<u xml:id="u-94.8" who="#PosełHannaSuchocka">Okazuje się, że w praktyce te właśnie instytucje były ograniczeniem wymiaru sprawiedliwości i przyczyniły się do jego upolitycznienia. Do takich należy zaliczyć właśnie wymóg uzyskiwania rękojmi przy nominacji na stanowisko sędziego, jak i w toku sprawowania tego stanowiska. Trzeba przyznać, że do pozytywów tej ustawy zaliczyć należy skreślenie tego wymogu, był to bowiem jeden z warunków stania się sędzią i można powiedzieć, że niejako już w punkcie startu ograniczał niezawisłość sędziowską. Tego typu ocena w głównej mierze warunkowana była aktualnymi wytycznymi politycznymi.</u>
<u xml:id="u-94.9" who="#PosełHannaSuchocka">Podobnie również rękojmia przyczyniała się, czy była instytucją, służącą do usuwania sędziów w toku sprawowania przez nich funkcji. Było to zjawisko o szerokiej skali społecznej, a ze względu na nieprecyzyjność i elastyczność tego pojęcia, umożliwiało szerokie jego stosowanie. Z tego też względu w ustawie dyskutowanej poprzednio o Krajowej Radzie Sądownictwa musiał znaleźć się przepis przejściowy, który wskazywał na konieczność przyjmowania sędziów, którzy z tych względów musieli z sądownictwa odejść.</u>
<u xml:id="u-94.10" who="#PosełHannaSuchocka">Kolejna sprawa, to poruszona tu szerzej przez pana posła Szymańskiego, nie będę jej szerzej poruszać, mianowicie kwestia apolityczności sędziów. Chciałam poruszyć tu tylko jeden problem, mianowicie problem wytycznych wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej. Pozytywnie należy ocenić likwidację, propozycję likwidacji tych wiążących wytycznych. W uzgodnieniach okrągłego stołu zwracano jedynie uwagę na problem zmodyfikowania tych wytycznych. Sądzę, że będą one przedmiotem szerszej dyskusji w toku prac komisji, chociaż, podkreślam, praktyka ich stosowania spowodowała, że wokół wytycznych właściwie panuje negatywna ocena, chociaż nie zawsze w literaturze jest ona jednoznacznie wyrażana. Osobiście opowiadam się za usunięciem tych wytycznych z naszej ustawy o Sądzie Najwyższym, albowiem jak podkreśla A.</u>
<u xml:id="u-94.11" who="#PosełHannaSuchocka">Rzepliński, obowiązujące w sprawach karnych wytyczne narzucają sędziemu katalogi okoliczności obciążających i automatyzm przy wymiarze kary. Godzą zatem w przysługujące sędziemu prawo swobodnej oceny dowodów i wymiaru kary. Nie są też stosowane w żadnym systemie demokracji parlamentarnej. Uważa się bowiem, że do sądów powinno należeć orzekanie w konkretnych sprawach, a nie dokonywanie ocen abstrakcyjnych. Natomiast wytyczne mają właśnie taki charakter. Ponadto uważa się, że w ten sposób można obchodzić pewne istotne dla wymiaru sprawiedliwości zasady, jak na przykład lex retro non agit. Dobrze więc się stało, że ta propozycja w nowej ustawie się znalazła.</u>
<u xml:id="u-94.12" who="#PosełHannaSuchocka">Nie chcę poruszać wątpliwości szczegółowych, bo nie chcę przedłużać mojego wystąpienia, na zakończenie mogę tylko stwierdzić jedno, że właściwie te ustawy o ustroju sądów powszechnych powinny przyczynić się do podwyższenia rangi zawodu sędziego i uczynienia z tego zawodu rzeczywiście ukoronowania zawodów prawniczych, tak jak to ma miejsce w innych systemach. Natomiast w naszych warunkach do tej pory zawód sędziego w głównej mierze był, że tak powiem, punktem startu do innych zawodów prawniczych.</u>
<u xml:id="u-94.13" who="#PosełHannaSuchocka">I jeszcze jedno — prawo materialne niewątpliwie jest niezwykle ważne dla oceny charakteru prawa istniejącego w państwie, ale prawo określane jest przez jednostkę i przez społeczeństwo, głównie właśnie przez kontakt z sądami i dlatego dla społecznej oceny tego prawa tak niezwykle ważne są wszystkie zagadnienia organizacyjne i ustrojowe sądownictwa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-94.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Emilię Pogonowską-Juchę.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przygotuje się pan poseł Andrzej Konopka ze Stronnictwa Demokratycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Szanowna Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeszcze nie przebrzmiały echa przeprowadzonej przed kilkunastoma dniami debaty plenarnej nad projektem ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, a dziś już wracamy do problemów sądowego wymiaru sprawiedliwości. Upatruję w tym konsekwencję w działaniu Premiera Mazowieckiego, który zapewniał w swoim exposé, że będzie dążył do spełniania idei państwa praworządnego. Dla funkcjonowania takiego państwa nie może być obojętne to, jak zostaną ukształtowane obowiązki i prawa sędziów, a zatem bezpośrednich realizatorów wspomnianej już idei.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Przechodząc do analizy treści projektu, pragnę stwierdzić, że generalnie zasługuje on na pozytywną ocenę. Proponowane rozwiązania stanowią, jak już mówiono wcześniej, spełnienie zapowiedzi i porozumień okrągłego stołu, a ponadto uwzględniają wiele postulatów wysuwanych zwłaszcza przez środowisko sędziowskie.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Chciałabym, tak jak moi poprzednicy, skoncentrować się również na uwagach do tego projektu, jakie nasuwają się w świetle art. 36 regulaminu Sejmu. I tak pragnę zauważyć, że wysuwany w niektórych publicznych wypowiedziach na czoło wszystkich zmian zapis art. 65 § 3 projektu, statuujący apolityczność sędziów, został wśród adresatów tego zapisu, z którymi konsultowałam projekt, przyjęty ze zrozumieniem godnym przedstawicieli tego zawodu. U podstaw takiego stanowiska jest przekonanie, że ten zapis ustawy jest niejako konsekwencją dotychczasowej monopartyjnej w zasadzie przynależności sędziów i związanych z tym doświadczeń. Nie można jednak będzie w pracach nad tym zapisem przejść do porządku dziennego nad aktami, o których wspomniał szerzej poseł Szymański, a ja dodam, że również nad zapisem art. 81 Konstytucji. Przypomnę też, że art. 25 paktu Praw Człowieka i Obywatela uznaje prawo każdego bez wyjątku do działalności politycznej. Aktywność ta powinna być miarkowana przez powagę urzędu, a granice zaangażowania powinna wytyczać moralność i kultura polityczna. Poza tym zmierzamy do państwa demokratycznego, które będzie dawało każdej jednostce prawo do samorealizacji. Trudno zatem odmawiać będzie w przyszłości tego prawa sędziom.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Trzeba także z całą mocą podkreślić, że ilość i jakość zapisów ustawowych, gwarantujących niezawisłość sędziego, aczkolwiek bardzo istotna, sama przez się nie zapewni stuprocentowej realizacji tej zasady. Niezawisłości sędziego nie da się bowiem zadekretować. W ostateczności bowiem przesądza o jej przestrzeganiu sam adresat, jego cechy charakteru, zasady moralne, jego osobowość i cały zestaw innych czynników, których omówienie zajęłoby zbyt wiele cennego czasu.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Jeśli Wysoka Izba przyjmie projekt ustawy w przedstawionym kształcie, to nie mogę nie zwrócić uwagi na fakt, że sędziowie będą w tym kraju jedną z nielicznych grup zawodowych wyłączonych nie tylko z udziału w życiu politycznym, lecz również nie mającą skutecznie działającej reprezentacji zawodowej. Dotychczasowe uprawnienia istniejących w sądach rad pracowniczych nie są porównywalne do uprawnień związków zawodowych, które przecież są powszechne obecnie wśród pracowników innych grup zawodowych i które tak głośno upominają się o prawa tych grup. Opowiadam się zatem za szybkim stworzeniem ustawowej możliwości zrzeszania się sędziów i pracowników administracyjnych sądów w związki zawodowe celem umożliwienia tej grupie zawodowej, tym grupom zawodowym, w zasadzie skutecznej reprezentacji jej, ich interesów. Również w świetle wspomnianego paktu Praw Obywatelskich i Politycznych takie prawo zrzeszania się nie jest wyłączone dla sędziów i pracowników sądów; w krajach demokracji, zwłaszcza w zachodnich krajach, tego rodzaju organizacje wśród pracowników sądów są bardzo liczne i bardzo rozwinięte.</u>
<u xml:id="u-96.5" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Zagadnienie niezawisłości sędziego pozostaje w bliskim związku z zapisem art. 74 § 1 projektu ustawy, który powinien moim zdaniem bardziej precyzyjnie określać zasady przyznawania sędziom wynagrodzenia. Użycie określenia „wielokrotność przeciętnego wynagrodzenia” pozostawia dowolność interpretacyjną i stanowi niebezpieczeństwo pogorszenia sytuacji materialnej sędziów. Nie jest również jasne to, czy sędziowie będą mogli, jak to się dzieje dotychczas, korzystać z rozwiązań przewidzianych w ustawie z dnia 31 stycznia 1989 r. o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej. Gdyby tak być nie mogło, oznaczałoby to regres w stosunku do stanu dotychczasowego, a do tego dopuścić nie sposób, gdyż jak trafnie formułuje się w pisemnym uzasadnieniu projektu ustawy, niezależność materialna sędziów jest jedną z podstawowych gwarancji merytorycznych sędziowskiej niezawisłości.</u>
<u xml:id="u-96.6" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Wśród wielu trafnych propozycji zawartych w projekcie ustawy zwracają uwagę zmiany w art. 62 Prawa o ustroju sądów powszechnych, które pozwalają sędziom z dużym doświadczeniem zawodowym na kontynuowanie zatrudnienia w warunkach określonych w tym przepisie. Tej możliwości nie sposób przecenić, jeśli zważy się na fakt odejścia z zawodu w ostatnich latach znacznej liczby sędziów ze średnim zwłaszcza stażem zawodowym, co zaowocowało, bo zaowocować musiało spadkiem jakości pracy sądów. Jest bowiem oczywistą prawdą to, że w pracy sędziego oprócz pożądanego wysokiego poziomu kwalifikacji, odpowiednich predyspozycji charakteru i morale doświadczenie zawodowe odgrywa niezwykle istotną rolę, stąd moje zadowolenie z proponowanych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-96.7" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Nie mogę jednak nie wyrazić obaw co do tego, jakie zasady będą obowiązywały przy określaniu rozmiaru zadań dla sędziego, który pobierając emeryturę, uzyska zgodę Krajowej Rady Sądownictwa na dalsze wykonywanie zawodu. Odpowiednie przepisy ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin, do których odwołuje się projekt ustawy w art. 62 § 4, nie będą mogły mieć zastosowania, skoro do sędziów nie odnoszą się ogólnie obowiązujące przepisy o czasie pracy. Wy da je się, że prawodawca nie powinien tego zagadnienia pozostawiać poza regulacją ustawową, podobnie jak nie powinien rezygnować z ustawowego określenia zasad obniżania wynagrodzeń sędziów, którzy pobierając emeryturę decydują się kontynuować zatrudnienie.</u>
<u xml:id="u-96.8" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Uczucie zawodu towarzyszy studiującemu projekt ustawy, który zauważa wyeliminowanie z pierwotnych rozwiązań projektu zapisu określającego zasady ustalania emerytur dla sędziów. Zachowanie tego zapisu stanowiłoby niewątpliwie istotny czynnik stabilizujący kadrę sędziowską i przyciągający do zawodu sędziowskiego prawników o wysokich kwalifikacjach, słowem, zmierzałoby do wyeliminowania zjawiska negatywnej selekcji w doborze kadr sędziowskich.</u>
<u xml:id="u-96.9" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">W pracach nad projektem ustawy zajdzie potrzeba rozważenia, czy w świetle art. 66 § 3 projektu ustawy prezes sądu wojewódzkiego powinien być zobowiązany do uzyskiwania zgody kolegium tego sądu na delegowanie sędziego — w sytuacji, kiedy sędzia nie sprzeciwia się takiej delegacji — na czas i do miejsca ściśle określonych w tym przepisie. Opowiadam się za ograniczeniem tego zapisu tylko do sytuacji, kiedy delegowanie sędziego na okres wymieniony w tym przepisie miałoby nastąpić bez jego zgody. Tego rodzaju potrzeba delegacji na czas do jednego miesiąca występuje zwykle w sytuacjach awaryjnych, np. choroby innego sędziego, i jeśli sędzia, któremu proponuje się oddelegowanie wyraża na to zgodę, przesadne byłoby chyba angażowanie w tych sytuacjach kolegium sądu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-96.10" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Nie mogę również pominąć zastrzeżeń, jakie nasuwa proponowana zmiana art. 45 § 1 i 2 Prawa o ustroju sądów powszechnych przez podwyższenie górnej granicy wymienionej tam kary porządkowej do wysokości 5-krotnego najniższego wynagrodzenia, czyli aktualnie z 10 tys. zł do 190 tys. zł. Wprawdzie jest to górna granica tej kary, sądzę jednak, że przyjmując zapis takiej treści, narazilibyśmy się na zarzut nadmiernej fiskalizacji. Wydaje się, że wystarczyłoby podwyższenie górnej granicy tej kary do wysokości 2- lub 3-krotnego najniższego wynagrodzenia. Trzeba mieć na uwadze to, że z kary porządkowej, jako środka służącego przede wszystkim zapewnieniu porządku na sali obrad, zmuszeni są korzystać sędziowie o niewielkim stażu i doświadczeniu zawodowym, co nasuwa obawę, że środek ten może być stosowany niekoniecznie w łagodnym wymiarze.</u>
<u xml:id="u-96.11" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Ostatnia moja uwaga do projektu ustawy odnosi się do art. 9 ust. 2 tego projektu, w którym przewiduje się, że Krajowa Rada Sądownictwa rozpatrzy kandydatury na sędziów Sądu Najwyższego po zasięgnięciu opinii o kandydatach sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Wyrażam pogląd, że przyznanie Komisji Sprawiedliwości Sejmu prawa opiniowania kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, i to prawa jednorazowego, nie służy umacnianiu prestiżu tego organu Sejmu, a zatem i Sejmu jako całości. Stawia go bowiem w sytuacji podrzędnej w stosunku do Krajowej Rady Sądownictwa, skoro ta Rada miałaby dokonywać dalszej selekcji kandydatów pozytywnie zaopiniowanych przez organ Sejmu. Spoglądając natomiast na to zagadnienie z punktu widzenia kompetencji Krajowej Rady Sądownictwa, rodzi się wątpliwość, czy konieczne jest, aby już w punkcie startu tego organu obdarowywać jego kompetencje dodatkowymi uzupełnieniami. Rezultat tych wątpliwości powinien sprowadzać się do wniosku, aby rozpatrzenie kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego pozostawić wyłącznie Krajowej Radzie Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-96.12" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Wysoki Sejmie! Zgłaszając w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego przedstawione wyżej uwagi do omawianego projektu ustawy, kierowałam się jak zwykle przeświadczeniem, że ich rozważenie w toku prac nad projektem może przyczynić się do udoskonalenia proponowanych rozwiązań, a w konsekwencji do możliwie najpełniejszej realizacji celów ustawy.</u>
<u xml:id="u-96.13" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">Raz jeszcze pragnę zauważyć, że generalnie projekt jest zgodny z oczekiwaniami tak środowiska sędziowskiego, jak i opinii publicznej. Jednocześnie w zainteresowanych środowiskach panuje przeświadczenie, że jest to dopiero początek przebudowy ustrojowej polskiego sądownictwa. Należy oczekiwać w nieodległym, jak sądzę, horyzoncie czasowym podjęcia kompleksowych rozwiązań w odniesieniu do tej kategorii organów państwowych.</u>
<u xml:id="u-96.14" who="#PosełEmiliaPogonowskaJucha">W imieniu posłów ludowców mam zaszczyt zapewnić Wysoką Izbę o naszej gotowości aktywnego włączenia się do prac nad ostatecznym kształtem przedstawionego dziś projektu ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-96.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Konopkę ze Stronnictwa Demokratycznego.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako następny zabierze głos pan poseł Stanisław Rogowski z Unii Chrześcijańsko-Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PosełAndrzejKonopka">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Od dawna problemy związane z działalnością i funkcjonowaniem sądów były przedmiotem dyskusji bardziej lub mniej ostrych, bardziej lub mniej oficjalnych, w zależności od kierunków dominującej polityki. Realny i oficjalny kształt przybrały one w trakcie obrad okrągłego stołu, w protokole którego zapisano m.in., że suwerenność narodu oznacza „niezawisłość sądów i ich ustawowe uprawnienia kontrolne w stosunku do innych organów powołanych do strzeżenia praworządności i porządku publicznego”, a nadto iż, „niezawisłość sędziowska będzie się opierać na zapisanej konstytucyjnej zasadzie nieusuwalności sędziów (poza przypadkami określonymi w ustawie) i nieprzenoszenia sędziów wbrew ich woli na inne miejsce urzędowania”.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#PosełAndrzejKonopka">Z niekłamaną satysfakcją przyjąć należy realizację tego ostatniego zapisu, wyrażającą się w art. 6 § 2 i art. 61 projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, które to przepisy stanowią odpowiednio:</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#PosełAndrzejKonopka">„Sędziów powołuje Prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa”.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#PosełAndrzejKonopka">„Sędziowie są nieusuwalni ze swojego stanowiska z wyjątkiem przypadków przewidzianych w niniejszej ustawie.”</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#PosełAndrzejKonopka">Pominięto zatem dotychczasową formę zawartą w art. 61 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, a jedyną podstawą utraty stanowiska sędziego staje się prawomocne orzeczenie sądu dyscyplinarnego o wydaleniu ze służby sędziowskiej oraz orzeczenie sądu skazujące na karę dodatkową pozbawienia praw publicznych lub zakazu zajmowania stanowiska sędziego.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#PosełAndrzejKonopka">Analogiczne rozwiązania zawarte są w projekcie zmian ustawy o Sądzie Najwyższym. Nie ma najmniejszej potrzeby uzasadniać szerzej, jaki wpływ rozwiązania te będą miały zarówno na ugruntowanie niezawisłości sądów, jak też na poczucie stabilizacji urzędu sędziowskiego.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#PosełAndrzejKonopka">W tym miejscu budzi niepokój pozostawienie w projekcie bez zmian treści art. 60 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, przewidującego prowadzenie dla każdego sędziego wykazu służbowego, zawierającego istotne dane o jego stosunkach osobistych i służbowych. Jest to sformułowanie co najmniej nieprecyzyjne, bowiem daje możliwość dowolnie szerokiej interpretacji, nie wskazuje, jakie to stosunki osobiste i służbowe są rejestrowane, od kogo wiadomości o nich są zbierane. Przepis ten w dotychczasowym brzmieniu ewidentnie odstaje od unormowań w zakresie niezawisłości sędziów i ich zależności tylko od ustawy. W ślad za tą podstawową zasadą idą rozwiązania zmierzające ku rozszerzeniu samorządności sędziowskiej, jednakże nie tylko moim zdaniem propozycje zawarte w projekcie nie mogą zadowalać w pełni. Głównie dotyczy to kwestii powoływania prezesów i wiceprezesów sądów wojewódzkich i rejonowych. Projekt zakłada, że oprócz skreślenia w dotychczasowym Prawie o USP art. 40 § 6, przepis ten pozostaje w niezmienionym brzmieniu. Chodzi głównie o jego § 1, w myśl którego zgromadzenie ogólne składa się z sędziów sądu wojewódzkiego oraz delegatów sędziów sądów rejonowych w liczbie 1/3 liczby sędziów sądu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-98.7" who="#PosełAndrzejKonopka">W myśl założenia proponowanego w art. 30 § 1 projektu prezes i wiceprezes sądu wojewódzkiego jest powoływany przez Ministra Sprawiedliwości spośród co najmniej dwóch kandydatów wybranych przez zgromadzenie ogólne w takim właśnie składzie, a zatem faktycznie wyboru kierownictwa sądu wojewódzkiego dokonywać będą sędziowie sądu wojewódzkiego, bowiem udział podstawowej grupy sędziów, jaką niewątpliwie stanowią sędziowie sądów rejonowych, sprowadza się do fikcji i stanowi wobec nich swoiste wotum nieufności, mimo formalnego zrównania ich uprawnień z sędziami sądów wojewódzkich, co słusznie porusza grupa sędziów sądu rejonowego i wojewódzkiego w Bydgoszczy w piśmie z 20 października br. skierowanym do pana Ministra Sprawiedliwości. Zarówno te głosy, jak i propozycje zarządu wojewódzkiego Zrzeszenia Prawników Polskich w Bydgoszczy oraz uwagi sędziów z Włocławka i sędziów sądu rejonowego z Otwocka (za przesłanie tych wszystkich uwag serdecznie dziękuję) zmierzają ku temu, aby wyboru kandydatów na prezesów i wiceprezesów sądów wojewódzkich dokonywały zebrania ogólne sędziów całego okręgu. Sugeruje się, aby wybory były tajne.</u>
<u xml:id="u-98.8" who="#PosełAndrzejKonopka">Godna uwagi jest propozycja zmiany dotychczasowej treści art. 40 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych — zgłoszona przez sędziów bydgoskich — przez nadanie mu brzmienia: „Zgromadzenie ogólne składa się z sędziów sądu wojewódzkiego i sędziów sądów rejonowych działających na obszarze właściwości sądu wojewódzkiego”.</u>
<u xml:id="u-98.9" who="#PosełAndrzejKonopka">Jeszcze dalsze ograniczenie samorządności sędziowskiej wynika ze sformułowania art. 30 § 2 projektu, który zakłada, że prezesa i wiceprezesa sądu rejonowego powołuje spośród sędziów Minister Sprawiedliwości na wniosek prezesa sądu wojewódzkiego i po uzyskaniu zgody kolegium sądu wojewódzkiego. W ten sposób sędziowie sądów rejonowych zostaną praktycznie pozbawieni wpływu na wybór swojego kierownictwa. Najwłaściwszym rozwiązaniem wy da je się postulat, aby kandydatów na prezesa i wiceprezesa sądów rejonowych wybierali sędziowie danego sądu, a kolegia sądów wojewódzkich wyrażały jedynie zgodę bądź opinię, ewentualnie (przy zachowaniu brzmienia projektowanego art. 30 § 2) po dodaniu słów „poprzedzonej pozytywną opinią większości sędziów sądu rejonowego wyrażonej uchwałą ogólnego zebrania”.</u>
<u xml:id="u-98.10" who="#PosełAndrzejKonopka">Wysoka Izbo! Powszechne są głosy środowiska sędziowskiego, aprobujące rozstrzygnięcie o tzw. popularnie odpolitycznieniu sędziów, a skonkretyzowane w art. 67 § 3 projektu, który stanowi, że „w okresie zajmowania stanowiska sędziego zawiesza się przynależność sędziego do partii politycznych”. Jest to niewątpliwie rozwiązanie słuszne przede wszystkim dlatego, iż w Polsce życie polityczne wywołuje wiele emocji, a z uwagi na jego dotychczasowe formy kojarzy się społeczeństwu z podporządkowaniem członków partii politycznych ich gremiom kierowniczym na każdym odcinku. Nie można jednak nie zauważyć, że proponowane rozwiązanie ogranicza konstytucyjne uprawnienia obywatela do zrzeszania się w odpowiedniej organizacji.</u>
<u xml:id="u-98.11" who="#PosełAndrzejKonopka">Dokument ONZ, zwracał na to uwagę poseł Szymański, jak również zwrócił na to uwagę pan Jan Rogala w artykule „Niezawiśli” w „Tygodniku Solidarność” 25 sierpnia br. — przyjęty przez VII Kongres, nie zabrania, a przeciwnie uznaje prawo sędziów, jak wszystkich innych obywateli, do stowarzyszania się wedle własnej woli. Moi koledzy z Klubu Poselskiego SD w dyskusji, jaką prowadziliśmy na ten temat, dodają również, że w praktyce sędzia będzie pozbawiony tego prawa od czasu powołania na to stanowisko do czasu przejścia na emeryturę. Być może wskazane by było, aby zawieszenie sędziego w przynależności do partii politycznej ograniczyć na przykład do 10 lat od chwili powołania. Przez ten okres reorganizacja wielu partii, a w szczególności form działalności, pozwoli ukazać społeczeństwu, że przynależność sędziego do którejś z nich nie ma żadnego wpływu na niezawisłość.</u>
<u xml:id="u-98.12" who="#PosełAndrzejKonopka">Wysoka Izbo! Drogę ku lepszemu w sądownictwie znaczą w projektach zmian nie tylko przepisy, które doznają innej redakcji bądź są uregulowaniami zupełnie nowymi. Drogowskazy zmian to także przepisy dotychczasowego Prawa o ustroju sądów powszechnych, które ulegają skreśleniu, że wspomnę tylko o takich instytucjach, jak zadania sądów w ochronie politycznego i społeczno-gospodarczego ustroju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, obowiązku składania przez prezesów radom narodowym na ich żądanie informacji o działalności sądów, określenie przez Ministra Sprawiedliwości zasad i trybu wyznaczania sędziów i ławników do orzekania w poszczególnych rodzajach spraw, zwoływania konferencji sędziów, o której tu już była mowa, określenie przez Ministra Sprawiedliwości zasad wykonywania nadzoru nad sądami i sędziami, czy wreszcie możliwość zaproszenia do udziału w posiedzeniu zgromadzenia ogólnego z głosem doradczym przedstawicieli organizacji politycznych i społecznych działających w sądach.</u>
<u xml:id="u-98.13" who="#PosełAndrzejKonopka">Wysoki Sejmie! Na zakończenie zasygnalizuję jedynie konieczność zwrócenia uwagi Wysokiej Izby i stosownych komisji na kwestie dotyczące: wieku emerytalnego — 65 lat, który to zapis powinien ulec zmianie, bo nie może satysfakcjonować kobiet; wynagrodzeń sędziów, które zdaniem wielu są zbyt mało zróżnicowane w zależności od stażu, jakości pracy, zaangażowania; braku rozwiązań dotyczących wysokości emerytur i rent, w tym również sędziów emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-98.14" who="#PosełAndrzejKonopka">Jedną wszak jeszcze sprawą chciałbym zaprzątnąć uwagę Wysokiej Izby. Art. 45 ustroju sądów powszechnych (ogólnie mówiąc) uprawnia przewodniczącego lub sąd w ramach tzw. policji sesyjnej, do ukarania osoby stosowną karą za ciężkie naruszenie powagi, spokoju lub porządku czynności sądowych. Art. 47 stanowi, że te zarządzenia porządkowe nie mają zastosowania między innymi do prokuratora, dotykają natomiast, oprócz pozbawienia wolności do 7 dni, inne strony procesowe lub ich przedstawicieli — adwokatów i radców prawnych. Wychodząc z założenia, że powinniśmy dążyć wszędzie do równości stron w zakresie zarówno ich uprawnień, jak i obowiązków, uważam za celowe poddać pod rozwagę zmianę tego przepisu, który powstał prawdopodobnie przy założeniu, że prokurator reprezentuje państwo, co nie zmienia faktu, iż jako strona procesowa powinien podlegać na równi z innymi tym samym restrykcjom.</u>
<u xml:id="u-98.15" who="#PosełAndrzejKonopka">Kończąc, pragnę poinformować Wysoką Izbę, iż Klub Poselski SD optuje za tym, aby projekt skierować do stosownych komisji. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-98.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Rogowskiego z Unii Chrześcijańsko-Społecznej.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przygotuje się pan poseł Ryszard Gajewski z Polskiego Związku Katolicko-Społecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PosełStanisławRogowski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożony projekt zawierający propozycje istotnych zmian w przepisach ustaw regulujących funkcjonowanie polskiego systemu sądowego stanowi kolejny krok, po wniesionym niedawno projekcie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, zmierzający do zasadniczego zreformowania jego kształtu. Proponowane obecnie zmiany nie mają charakteru zasadniczego i kompleksowego, zmierzają przede wszystkim do eliminacji zasad zdecydowanie dziś odrzucanych i zastąpienia ich rozwiązaniami nowymi, postulowanymi w większości od dawna przez środowiska prawnicze, jak i ostatnio przez różne ośrodki polityczne i społeczne. W efekcie powinniśmy otrzymać ulepszoną niekiedy w istotny sposób wersję dotychczas obowiązujących ustaw. Nie zreformuje to w sposób w pełni zadowalający wszystkich płaszczyzn i form działania polskiego sądownictwa, i jak to można odczytać w uzasadnieniu, resort sprawiedliwości w pełni zdaje sobie z tego sprawę.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#PosełStanisławRogowski">Stojąc przed dylematem, czy należy przygotować i poddać pod ocenę parlamentu pełny zbiór projektów ustaw realizujących cały program zmian, pozostawiając na razie w praktyce istniejący stan rzeczy, czy też podjąć próbę fragmentarycznej lecz szybszej modyfikacji, często wybiera się to drugie rozwiązanie. Tak uczyniono i teraz.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#PosełStanisławRogowski">Niebezpieczeństwo związane z takim wyborem wynika z powszechnie znanej trwałości wszelkich rozwiązań prowizorycznych. Dlatego akceptując wybrany przez kierownictwo resortu model postępowania, musimy zdać sobie sprawę z pilnego zadania głębokiej reformy polskiego sądownictwa i to w czasie nie nazbyt odległym.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#PosełStanisławRogowski">Przedstawiony nam projekt obok szeregu zalet merytorycznych, które przesądzają o jego wartości, ma również wady charakterystyczne dla takich właśnie technik legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#PosełStanisławRogowski">Po pierwsze — nie zawsze wiadomo, czy wybiórcza nowelizacja obejmuje rzeczywiście wszystkie kwestie na to zasługujące.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#PosełStanisławRogowski">Po drugie — czy zmiany w konfrontacji z pozostałymi przepisami wywrą odpowiednio silny, proporcjonalny do zamierzenia efekt.</u>
<u xml:id="u-100.6" who="#PosełStanisławRogowski">I wreszcie po trzecie — czy ostateczne teksty modyfikowanych ustaw stanowić będą spójną całość.</u>
<u xml:id="u-100.7" who="#PosełStanisławRogowski">Dlatego też warto przypomnieć aktualny zawsze, lecz w tym wypadku szczególnie ważny postulat pod adresem komisji sejmowych, które będą, jak wierzyć należy, projekt istniejący opracowywać. Niech przy pełnym uwzględnieniu wymogów czasowych i uznaniu pilności sprawy, niezmiernie wnikliwie rozpatrzą tekst projektu tak, aby tempo działań nie obniżyło ich jakości.</u>
<u xml:id="u-100.8" who="#PosełStanisławRogowski">Rezerwując sobie prawo zgłaszania szczegółowych uwag w toku prac komisji, chciałbym jednak w imieniu Klubu Poselskiego Unii Chrześcijańsko-Społecznej odnieść się do kilku kwestii już teraz.</u>
<u xml:id="u-100.9" who="#PosełStanisławRogowski">Z dużym uznaniem należy ocenić propozycję zmian rozszerzających samorządność środowisk sędziowskich. Nie ustrzeżono się tu jednak — także zdaniem niektórych zainteresowanych środowisk, o których już mówił mój przedmówca, a także, dodam już od siebie, również niektórych kół sędziów wrocławskich — błędu ograniczającego demokratyzm tych rozwiązań. Zwiększając, i słusznie, kompetencje zgromadzeń ogólnych w sądach wojewódzkich, nie rozszerzono ich składu o pełną liczbę sędziów sądów rejonowych, pozostających odpowiednio w sferze działania danego sądu wojewódzkiego. Reprezentacja sędziów sądów rejonowych pozostawiona w nie zmienionym składzie nie pozwoli wpływać w sposób istotny tej najliczniejszej grupie sędziów także na sprawy ich w sposób żywotny dotyczące, jak na przykład wybór kierownictwa tychże sądów. W efekcie wprowadzenie proponowanych zmian zwiększy wpływ sędziów sądów wojewódzkich na sprawy sądów rejonowych, co w sposób paradoksalny wypaczy ideę umacniania samorządów. Wydaje się, że taki podział sędziów. wynikający z ich służbowego usytuowania, pochodzi z zupełnie innego okresu i obecnie nic nie usprawiedliwia jego istnienia, a biorąc pod uwagę dotychczasowe kryteria awansu, oczywiście nie zgłaszając tu żadnych pretensji do konkretnych osób, może im w przyszłości przynosić szkodę.</u>
<u xml:id="u-100.10" who="#PosełStanisławRogowski">Na razie w projekcie brak zasadniczych zmian w wielce niedoskonałym obecnie trybie naboru aplikantów, a jest to przecież pierwsza i zasadnicza sprawa w kształtowaniu kadr sędziowskich. Sama zasada apolityczności sędziów, którą przewiduje projekt, wszystkiego nie załatwi, o ile oczywiście zostanie uchwalona, aczkolwiek powinna przynieść pewną poprawę w zobiektywizowaniu kryteriów decydujących o przyjęciu na aplikację.</u>
<u xml:id="u-100.11" who="#PosełStanisławRogowski">Sama zasada apolityczności zaproponowana w postaci zawieszenia członkostwa partii politycznych na czas pełnienia funkcji sędziowskich zasługuje w sumie na poparcie nie tylko ze względu na obawy kontynuacji dotychczasowej złej praktyki związanej z powiązaniem spraw ściśle politycznych z wymiarem sprawiedliwości i dominacją jednej partii także i w tej sferze, co nie mogło pozostać bez wpływu na niezawisłość sędziowską. W niedalekiej przyszłości należy spodziewać się przecież powstania wielu partii i wówczas sądownictwo przejść by mogło ze stanu tejże dominacji, o której wspomniałem, do stanu, w którym stałoby się jeszcze jedną płaszczyzną ostrej rywalizacji politycznej wielu partii. Z drugiej strony należy mieć jednak świadomość, że wprowadzając tę zasadę, pozbawia się sędziów możliwości działania w pewnej ważnej sferze, co nie przesądzając kształtu przyszłej ordynacji wyborczej, pośrednio czyni również wielce wątpliwą faktyczną możliwość ich wyboru do ciał ustawodawczych. Musi więc tu zaistnieć, jeśli zostanie wprowadzona ta zasada, pewna rekompensata. Być może stanie się nią wzrost autorytetu i prestiżu sędziów, co nie nastąpi jednak automatycznie, lecz powinno wzrastać wraz z gwarancjami niezawisłości.</u>
<u xml:id="u-100.12" who="#PosełStanisławRogowski">Dobrze również, że dostrzeżono ze strony resortu, czego dowodem odpowiedni ustęp uzasadnienia, konieczność poprawy sytuacji materialnej całego środowiska sędziowskiego.</u>
<u xml:id="u-100.13" who="#PosełStanisławRogowski">Z aprobatą należy się też odnieść do zmian w trybie kreowania składu Sądu Najwyższego, a szczególnie likwidacji jego kadencyjności. Przewidziane tu zostały również pewne kompetencje Sejmu i w tej sprawie dwie uwagi.</u>
<u xml:id="u-100.14" who="#PosełStanisławRogowski">Po pierwsze — jeżeli mówi się o wyborze I Prezesa Sądu Najwyższego właśnie przez Sejm, to czy konsekwentnie nie należałoby powierzyć również Sejmowi podobnych kompetencji wobec jego prezesów pozostałych.</u>
<u xml:id="u-100.15" who="#PosełStanisławRogowski">Po drugie — jeżeliby uznano, że Komisja Sprawiedliwości powinna oceniać kandydatury sędziów Sądu Najwyższego, to też należałoby bardziej precyzyjnie określić sposób wydawania tych opinii i przede wszystkim skutki wobec późniejszych decyzji. W tym stanie rzeczy, jak to proponuje projekt, jest to instytucja bardzo nieprecyzyjnie określona.</u>
<u xml:id="u-100.16" who="#PosełStanisławRogowski">Na koniec chciałbym ustosunkować się do projektu zmian dotyczących wyboru ławników. Pozytywnie należy się odnieść do rozszerzenia kręgu podmiotów uprawnionych do zgłaszania kandydatów, chociaż z kolei trudno się zgodzić z ograniczeniem tego prawa w stosunku do ławników w zakresie Prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Argumentacja użyta w uzasadnieniu w sumie nie przekonuje.</u>
<u xml:id="u-100.17" who="#PosełStanisławRogowski">W związku z tym nasuwa się jednak refleksja nieco szersza. Czy w ogóle instytucja ławników w tym kształcie, w jakim istnieje obecnie, nawet z ewentualnymi zmianami proponowanymi w omawianym projekcie, ma rację bytu w polskim wymiarze sprawiedliwości. Zdaję sobie sprawę, że w pracy nad obecną ustawą nie da się szerzej ująć tej kwestii. Nie znaczy to jednak, by w nieodległym czasie zastanowić się nad przyszłością tej instytucji bardzo różnie ocenianej i bardzo różnie funkcjonującej.</u>
<u xml:id="u-100.18" who="#PosełStanisławRogowski">Posłowie UChS, mimo pewnych szczegółowych uwag i zastrzeżeń, uznają, iż wniesiony projekt rządowy proponuje ważne, na ogół właściwe zmiany w polskim sądownictwie i w tym stanie rzeczy należy kontynuować prace legislacyjne nad nim na forum właściwych komisji, w czym posłowie Unii Chrześcijańsko-Społecznej będą uczestniczyć. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-100.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Gajewskiego z PZKS.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako następny zabierze głos poseł Piotr Kołodziejczyk z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PosełRyszardGajewski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym przedstawić kilka uwag do projektu zmian ustaw Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, o Naczelnym Sądzie Administracyjnym i Prawo o notariacie. Proponowane zmiany stanowią rozszerzającą realizację postanowień okrągłego stołu, niekiedy wychodząc poza przyjęte wówczas uzgodnienia.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#PosełRyszardGajewski">Projekty zmian w ustawie o notariacie oraz w ustawie o Sądzie Najwyższym są tylko logiczną konsekwencją innych istotniejszych poprawek wprowadzonych do systemu sądownictwa w aktach prawnych i nie budzą moich zastrzeżeń. Skoncentruję się przede wszystkim na ustawie o Sądzie Najwyższym i o ustawie o sądach powszechnych.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#PosełRyszardGajewski">W art. 4 ust. 2 w proponowanym sformułowaniu użyto zwrotu „na wniosek”. Należałoby precyzyjnie ustalić, czy Prezydent jest tym wnioskiem związany, to znaczy czy może go tylko przyjąć, ewentualnie odrzucić, czy też może jego treść modyfikować.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#PosełRyszardGajewski">Art. 13 § 3, art. 13 § 4 i art. 18 — o ile uchylenie art. 13 pkt 3 nie budzi zastrzeżeń, było to w doktrynie w środowiskach praktyków postulowane, to można wyrazić wątpliwość, czy przypadkiem nie stanie się tak, iż wytyczne Sądu Najwyższego nie zostaną zastąpione w praktyce uchwałami wyjaśniającymi przepisy prawne.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#PosełRyszardGajewski">Art. 13 pkt 4 — proponowane zmiany nie wprowadzają żadnych w tym zakresie zabezpieczeń. Dlatego też może warto by zastanowić się także nad rezygnacją z art. 13 pkt. 4. Tę sferę spraw może przyjąć częściowo Trybunał Konstytucyjny, który jest powołany m.in. do dokonywania wykładni ustaw. W tym kontekście należy również ocenić art. 23 i art. 18.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#PosełRyszardGajewski">Art. 43 ust. 3 — problem przynależności sędziego do partii politycznej. W czasie obrad okrągłego stołu zagadnienie to wzbudziło wiele kontrowersji i zostało zapisane w protokole rozbieżności. Nie wiem, co w tej chwili sądzą na ten temat partie polityczne, ale nie ulega dla mnie wątpliwości, że rozumowanie to bazuje na pewnym chciejstwie. Zakłada się tam, że sam fakt zawieszenia przynależności do partii wyklucza możliwość pozostawania pod jej wpływem i ewentualnego wykonywania określonych poleceń. Ta zależność wynika, moim zdaniem, nie z przesłanek formalnych, ale z więzi emocjonalnych i fakt ten przesądza o poglądach i postawach sędziego.</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#PosełRyszardGajewski">Nadto będziemy mieli paradoksalną sytuację — sędziowie nie mogą być działaczami partyjnymi, nawet członkami partii, bo może mieć to wpływ na ich bezstronność, a pozostali pracownicy sądu mogą być członkami różnych partii. Jeżeli zakłada się, że każdy członek każdej partii będzie próbował wywrzeć wpływ na funkcjonowanie sądu, to wizja musi być nieciekawa. Wiadomo przecież, że przewoźny wpływ, jeśli nie największy, na funkcjonowanie jakiejkolwiek instytucji mają pracownicy obsługi administracyjnej. Zasada ta obowiązuje również w sądownictwie. Tak więc faktyczne efekty proponowanego rozwiązania będą bardzo problematyczne. Zaproponowane więc rozwiązanie będzie miało charakter symboliczny, będzie deklaracją intencji wyrażoną w dość specyficzny sposób. Jeśli chcemy być konsekwentni, to należałoby rozciągnąć ową zasadę na wszystkich. pracowników sądu, a także wydać zakaz prowadzenia akcji propagandowych na terenie budynku sądu. Zawsze jednak pozostaną ławnicy, którzy w części przynajmniej do partii politycznych należeć będą i tym samym model apolityczności będzie zakłócony.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#PosełRyszardGajewski">Uwagi powyższe odnoszą się również do podobnej zmiany zaproponowanej w ustawie Prawo o ustroju sądów powszechnych. Art. 4 § 2 tego prawa — wydaje się, że całkowita rezygnacja z intencji tego paragrafu nie jest słuszna. Można się zgodzić, że szczególna ochrona własności społecznej nie jest na czasie, ale sygnalizowanie nieprawidłowości w sferze funkcjonowania własności państwowej w jakiejś mierze interesuje, jest w interesie każdego podatnika, gdyż pośrednio ma to wpływ na wysokość płaconych podatków. Dlatego też postulowałbym pozostawienie po znacznych, zmianach części treści zawartych w art. 4 § 2.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#PosełRyszardGajewski">Art. 12 § 3 — nie ma merytorycznych przesłanek do pozbawienia prawa do informacji o działalności sądu organów samorządu terytorialnego. Nie narusza to w żadnej mierze niezawisłości sądu.</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#PosełRyszardGajewski">Art. 40 § 6 — może zamiast eliminować ten przepis należałoby go zmodyfikować w ten sposób, że na posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego zapraszać w charakterze obserwatorów przedstawicieli organizacji politycznych, działających na terenie właściwości sądu, a nie na terenie sądu.</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#PosełRyszardGajewski">Art. 84 § 1 — poprzednie przedawnienie następowało po roku. Obecnie proponuje się zmianę — 5 lat. W uzasadnieniu projektu nie przywołano żadnego argumentu uzasadniającego tę propozycję. Czy przypadkiem, aczkolwiek prawo nie działa wstecz — lex retro non agit — nie stanowi to próby wprowadzenia zagrożenia dla sędziów aktualnie pozostających w służbie? O przewinieniach sędziego kwalifikujących się do rozpoznania w postępowaniu dyscyplinarnym środowisko dowiaduje się przecież najczęściej natychmiast.</u>
<u xml:id="u-102.11" who="#PosełRyszardGajewski">Art. 143 § 1 — nowa, zaproponowana wersja artykułu stanowi tylko modyfikację dotychczasowej jego treści. Pozostała więc tam część tekstu, który traci swoje merytoryczne uzasadnienie, wobec zaproponowanych uzupełnień. Zasada, zgodnie z którą zgłasza się o 1/4 więcej kandydatów niż jest miejsc, jest nie do pogodzenia z rozwiązaniem, zgodnie z którym współobywatel może zgłosić kandydaturę na ławnika. Jeśli poprzednio można było ustalać wyniki dla poszczególnych podmiotów uprawnionych do wysuwania kandydatur, to przy tej modyfikacji traci to sens. Trzeba więc przyjąć, że kandydatów może być dowolna liczba.</u>
<u xml:id="u-102.12" who="#PosełRyszardGajewski">Nie jest też jasna w projekcie procedura ewentualnej eliminacji nadmiaru kandydatów. Czy dokonuje tego komisja Rady, opiniująca kandydatury, czy też ktoś inny, a jeśli tak, to kto? Fakt, że uprawnienia do zgłaszania kandydatur uzyskały grupy obywateli stwarza szereg dalszych konsekwencji, np. czy można prowadzić agitację wśród radnych, kiedy należy ją przerwać itp.</u>
<u xml:id="u-102.13" who="#PosełRyszardGajewski">Trudna jest też do zaakceptowania data 31 lipca, do której należy zgłaszać kandydatury. Jest to środek sezonu urlopowego. Jeśli akcja wysuwania kandydatur zostanie rozpoczęta zbyt późno, może to w praktyce wyeliminować aktywność obywatelską.</u>
<u xml:id="u-102.14" who="#PosełRyszardGajewski">Odrębnym problemem staje się po tej modyfikacji sama procedura wyboru w głosowaniu na ławników. Powinna być ona przynajmniej w swych podstawowych ramach zarysowana w akcie rangi ustawy. Milczy o tym ustawa o radach narodowych, jak i ustawa o sądach. A wypada odpowiedzieć na pytania: czy głosowanie tajne, czy jawne, jaką większością się jest wybranym, czy głosuje się na całą listę, czy kandyduje się do konkretnego mandatu ławniczego. Na te przykładowo wymienione pytania nie odpowiada żaden akt rangi ustawy.</u>
<u xml:id="u-102.15" who="#PosełRyszardGajewski">Wysoka Izbo! Klub Poselski Polskiego Związku Katolicko-Społecznego, w imieniu którego przemawiam, generalnie, z wyżej wymienionymi zastrzeżeniami, popiera projekt zmian ustaw Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, o Naczelnym Sądzie Administracyjnym i Prawo o notariacie, i wnosi o jego przesłanie do stosownych komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Piotra Kołodziejczyka.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako następny zabierze głos pan poseł Edward Rzepka z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PosełPiotrKołodziejczyk">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Wśród przewidzianych w przedłożeniu rządowym do nowelizacji ustaw nie znalazła się zmiana ustawy z dnia 8 czerwca 1972 r. o ustroju sądów wojskowych. Luka ta budzi zaniepokojenie, ponieważ sądy te stanowią integralną przecież część systemu organów sprawujących wymiar sprawiedliwości w naszym państwie. Zadania i struktura tych sądów zostały dostosowane, podobnie jak i w innych krajach, do specyfiki organizacyjnej i funkcjonalnej sił zbrojnych. Odwzorowaniem usytuowania sądów wojskowych są równocześnie rozwiązania wcześniej rozpatrywanego projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Skoro zatem byt prawny i faktyczny pionu sądownictwa wojskowego, powołanego notabene natychmiast po odzyskaniu niepodległości w roku 1918, został uwzględniony w ramach generalnych ustaleń projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, logicznym następstwem tej konstrukcji powinny stać się zmiany uregulowań prawnych nie tylko w odniesieniu do sądów powszechnych, ale także do sądów wojskowych.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#PosełPiotrKołodziejczyk">Niepoddanie nowelizacji wskazanej przeze mnie ustawy może zatem powodować obawę o spójność projektowanych w ograniczonym zakresie rozwiązań z Konstytucją i ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#PosełPiotrKołodziejczyk">Reasumując, wydaje się niezbędne, by w toku prac komisji sejmowych omawiany projekt rządowy został rozważony również pod kątem niezbędnych zmian dostosowujących Prawo o ustroju sądów wojskowych do ostatecznej koncepcji powołania Krajowej Rady Sądownictwa. Jak mi wiadomo, ewentualność takiego poszerzenia była brana pod uwagę już w pracach legislacyjnych na szczeblu Rady Ministrów. Nie powinno więc stanowić szczególnego utrudnienia ustosunkowanie się organów Sejmu do tej niewątpliwie ważnej problematyki sądownictwa wojskowego, ukształtowanego przecież zgodnie z polską tradycją potrzebami sił zbrojnych w odrębny pion w ramach organów wymiaru sprawiedliwości. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Głos ma poseł Edward Rzepka.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przygotuje się pan poseł Lech Paprzycki ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosełEdwardRzepka">Pani Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Z racji wykonywanego zawodu stykam się na co dzień z problemami wymiaru sprawiedliwości i w tej sytuacji nie mogę nie wyrazić satysfakcji, że resort sprawiedliwości wysuwa się jakby na czoło, jeśli wolno użyć tego sportowego sformułowania, w zmianach prawnych dotyczących funkcjonowania instytucji mu podległych. Ale to, że jest dobrze, nie oznacza, panie Ministrze, że nie może być jeszcze lepiej.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#PosełEdwardRzepka">Dobrze, że sądy w Polsce nie będą już stały na straży ludowej praworządności, że prezesi sądów nie będą składać sprawozdań wobec rad narodowych. Dobrze, że zmiany, które resort sprawiedliwości proponuje, zmierzają do zrównania podmiotów prawa. Dobrze wreszcie, że — o czym chyba nikt do tej pory nie wspomniał — wszelkie kontrole orzecznictwa, jakie mogą sprawować organy uprawnione do tego, mogą dotyczyć tylko orzeczeń prawomocnych, w myśl wniesionego projektu. Wyklucza więc to jakby możliwość wpływania na treść orzeczenia przez przełożonych, przez organy kontrolne.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#PosełEdwardRzepka">Można sformułować parę zastrzeżeń dotyczących tego projektu. Nie będę powtarzał, podpisuję się oburącz pod słowami pana posła Konopki odnośnie do składu zgromadzeń ogólnych sądów. Rzeczywiście dysproporcja na niekorzyść sędziów rejonowych jest tutaj rażąca i to powinno być usunięte.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#PosełEdwardRzepka">Chciałbym, akceptując sposób wyboru prezesów sądów wojewódzkich, zadać pytanie, dlaczego uprawnienia zgromadzenia ogólnego w zakresie inicjatywy powołania prezesa są znacznie większe niż uprawnienia tegoż organu w zakresie odwołania prezesa. Tu w projekcie przewiduje się tylko zgodę na odwołanie. Myślę, że należy w tym miejscu dodać słowa: zapewniające zgromadzeniu ogólnemu możliwość zainicjowania zmiany prezesa sądu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#PosełEdwardRzepka">Podpisuję się, jak powiedziałem przed chwilą, również pod wszystkimi uwagami dotyczącymi sposobu powoływania prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych. Nie widzę żadnego powodu takiego ubezwłasnowolnienia sędziów rejonowych. Nie widzę powodu, dla którego mieliby oni nie mieć ładnego wpływu na wybór prezesa i wiceprezesa.</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#PosełEdwardRzepka">I rzeczywiście, tak jak wspomniał pan poseł Konopka, jest rzeczą konieczną, żeby pozornie tylko ujednolicić to z wyborem prezesów sądów wojewódzkich, ale aby inicjatywa wyboru prezesa, aby prawo zgłaszania wniosków miały nie zgromadzenia ogólne, tylko zebrania sędziów tego sądu rejonowego, którego wybór prezesa lub wiceprezesa dotyczy.</u>
<u xml:id="u-106.6" who="#PosełEdwardRzepka">Jeśli ktoś z Państwa zechce zarzucić, że nie jest to w zupełności zgodne z zasadami okrągłego stołu, to chciałbym od razu, jakby z góry, na to odpowiedzieć, że okrągły stół ma być motorem postępu, a nie jego hamulcem, że strzeżmy postanowień okrągłego stołu w tym sensie, aby nie cofać się, a nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczynić krok naprzód w stosunku do ustaleń okrągłego stołu, bo przecież życie polityczne w naszym kraju zaczęło te postanowienia okrągłego stołu wyprzedzać.</u>
<u xml:id="u-106.7" who="#PosełEdwardRzepka">Chcę powiedzieć słowo o ławnikach. Brakuje mi w zaproponowanym projekcie ustawy takiego sformułowania dotyczącego ławników, jakie zawiera art. 67 odnośnie do sędziów — o sumiennym spełnianiu obowiązków, zgodnie ze ślubowaniem, o konieczności doskonalenia kwalifikacji, o dbałości o godność funkcji ławnika. Myślę, że taki przepis powinien znaleźć się w projekcie, bo przecież pamiętamy wszyscy, że uprawnienia ławników w zakresie orzekania są identyczne z uprawnieniami sędziów, a więc i obowiązki powinny być takie same I również w tym przepisie powinien się znaleźć odpowiednik § 3 tego artykułu, to znaczy, że ławnicy, podobnie jak sędziowie, powinni zawieszać swoją działalność polityczną, swoją przynależność partyjną na czas sprawowania mandatu. Jeśli intencją projektodawcy odnośnie do tego przepisu jest nie to, by sędziowie zawodowi nie byli upolitycznieni, ale by składy orzekające nie były upolitycznione, to wydaje mi się, że ta uwaga jest celowa i sensowna.</u>
<u xml:id="u-106.8" who="#PosełEdwardRzepka">Przepraszam, widzę zapalającą się lampkę, ale jeśli Państwo pozwolą, jeszcze tylko jedna, ostatnia już uwaga odnośnie do roty ślubowania. To bardzo dobrze, że została w projekcie zmieniona rota i na pewno nikt nie zakwestionuje tych pięknych i mądrych słów, jakie znalazły się w tej chwili w rocie ślubowania. Ale nie mogę nie pamiętać o sędziach, którzy będą dalej wykonywać swoje obowiązki, a składali ślubowanie według poprzedniej roty, według roty, która czyniła z nich strażników ustroju politycznego. To nie jest sprawa błaha, proszę Państwa, bo rozbieżność między słowami a czynami jest cechą człowieka nieuczciwego, natomiast uczciwość powinna być dominującym kryterium przy doborze kandydatów na sędziów. Nie wolno nam stawiać sędziów w takiej sytuacji, żeby musieli machnąć ręką na te słowa, które kiedyś podpisali czy pod którymi powiedzieli „przysięgam” czy „przyrzekam”, i żeby mogli w tych warunkach pracować w nowy sposób. Apeluję o zmianę tego fragmentu ustawy w ten sposób, aby unieważnić ślubowania złożone według dotychczasowej roty i zobowiązać sędziów do złożenia nowego ślubowania. Myślę, że jest to apel przede wszystkim w interesie środowiska sędziowskiego, w interesie uczciwych sędziów, którym takie rozwiązanie zapewni komfort moralny. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-106.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Lecha Paprzyckiego.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przygotuje się pan poseł Stanisław Dąbrowski z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przypominam o limicie czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PosełLechPaprzycki">Tak — dosłownie 5 minut. Pani Marszałku! Panie, Panowie Posłowie! Nawet pobieżna analiza treści proponowanych projektem zmian prowadzić musi do wniosku, iż niezbędne jest jednoczesne rozstrzygnięcie i uchwalenie zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, o Naczelnym Sądzie Administracyjnym oraz uchwalenie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Takie też jest stanowisko podkomisji sejmowej, zajmującej się projektem ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Wszystkie te akty prawne są ściśle ze sobą powiązane i zmienione muszą zacząć obowiązywać jednocześnie.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#PosełLechPaprzycki">Na tle rozpatrywanego dziś projektu szczególnie wyraźnie rysuje się potrzeba skupienia uwagi na rozwiązaniach modelowych, pozwalających określić i wzajemnie powiązać instytucje o podstawowym znaczeniu dla niezależności sądownictwa i niezawisłości sądów, Krajowej Rady Sądownictwa, sądów, ich samorządów i administracji oraz Ministra Sprawiedliwości. Wszystkie te ustawy mają stanowić swoistą konstytucję, stwarzającą gwarancje niezależności sądownictwa i niezawisłości sądów, ale także zapewniającą wysoki poziom umiejętności zawodowych sędziów i wzorowe funkcjonowanie sądów. W sumie więc chodzi o niezawisłość sędziów oraz o niezależność sądownictwa, jako drugiej władzy, i sprawność organizacyjną sądów.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#PosełLechPaprzycki">W modelu, jaki sobie wyobrażam, Minister Sprawiedliwości, pełniący jednocześnie obowiązki Prokuratora Generalnego, w stosunku do sądów będzie zwierzchnikiem w zakresie administracji sądowej, zapewniając za pośrednictwem prezesów sądów i przewodniczących wydziałów, a także przy pomocy kuratorów, pracowników administracyjnych i pracowników obsługi takie warunki organizacyjne, by orzecznicza działalność sądów przebiegała optymalnie. Wobec tego samorząd sędziowski musi działać we wszystkich sądach. Taki też charakter musi mieć Krajowa Rada Sądownictwa, która będzie partnerem dla Prezydenta Rzeczypospolitej i Ministra Sprawiedliwości. Z kolei Minister musi mieć znaczący wpływ na powoływanie prezesów sądów powszechnych, Prezydent Rzeczypospolitej — na powoływanie prezesów Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, ale muszą to być sędziowie akceptowani przez samorządy sędziowskie. Ale właśnie samorządy sędziowskie mieć będą decydujące znaczenie dla właściwego funkcjonowania sądów. Do nich powinny należeć wszystkie sprawy, które nie są „czystą administracją” i zarządzaniem, mieniem sądu.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#PosełLechPaprzycki">Mając przed oczyma taki obraz sądownictwa w Polsce, proponowanych w projekcie ustawy rozwiązań nie można uznać za w pełni zadowalające. Oto kilka uwag i wątpliwości. Tworzenie i znoszenie wszelkich jednostek organizacyjnych sądownictwa powszechnego powinno odbywać się za zgodą Krajowej Rady Sądownictwa. Kandydatów na stanowiska prezesów i wiceprezesów sądów wojewódzkich i rejonowych wysuwać powinny zgromadzenia ogólne sędziów danego okręgu i brak jest argumentów na rzecz przyznania tego uprawnienia Ministrowi Sprawiedliwości, który przecież tych prezesów powołuje. Odwołanie powinno następować w podobnym trybie na wniosek Ministra Sprawiedliwości lub zgromadzenia ogólnego.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#PosełLechPaprzycki">Zadania zgromadzenia ogólnego zostały określone w projekcie niezbyt szczęśliwie. Pomijając niedoskonałości językowe, przyjąć trzeba inną redakcję zadań, poczynając od strzeżenia niezawisłości sędziów przez dbanie o postawy i godność sędziowską, doskonalenie zawodowe sędziów, kończąc na wyrażaniu opinii w sprawach sądownictwa i prawa sądowego.</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#PosełLechPaprzycki">Inny musi być moim zdaniem skład zgromadzenia ogólnego. Demokratyzacja dotyczyć powinna również tej instytucji, w mniejszych sądach zgromadzenia ogólne stanowić powinni wszyscy sędziowie sądu wojewódzkiego i sądów rejonowych orzekający w okręgu, natomiast w dużych sądach — sędziowie sądu wojewódzkiego i w równej liczbie delegaci sądów rejonowych. Nie znajduję uzasadnienia dla dyskryminowania sędziów sądów rejonowych. Odpowiednio kolegium sądu wojewódzkiego powinno składać się w równej liczbie z sędziów sądu wojewódzkiego i rejonowego.</u>
<u xml:id="u-108.6" who="#PosełLechPaprzycki">Ominę już poruszoną kwestię wieku emerytalnego sędziów kobiet, natomiast chcę powiedzieć, iż obowiązków sędziom należy nie szczędzić, ale i o uprawnieniach trzeba pamiętać, w tym również płacowych. Musi być to dość precyzyjnie określone w ustawie, a Prezydent powinien podejmować decyzje w porozumieniu z Krajową Radą Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-108.7" who="#PosełLechPaprzycki">Natomiast delikty odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów zostały określone zdecydowanie źle. Konieczne. będzie głębokie przemyślenie tego zagadnienia. Wydłużenie okresu przedawnienia jest nadmierne.</u>
<u xml:id="u-108.8" who="#PosełLechPaprzycki">To tylko kilka uwag na tle projektu. Jest wiele innych, nie mniej ważnych dla kondycji polskiego sądownictwa; trzeba je rozważyć przy drugim czytaniu. Znów niewątpliwie musimy się spieszyć, bo nowelizacja jest bardzo potrzebna, jak potrzebna jest ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. Musimy to robić szybko, ale i powoli, gdyż sama ustawa musi być bardzo dobra.</u>
<u xml:id="u-108.9" who="#PosełLechPaprzycki">I sprawa ostatnia, wiążąca się z moim poprzednim wystąpieniem sejmowym. Mówiłem wówczas o sędziach zawisłych, którzy nie podołali trudom tego szczególnego zawodu. Żeby nie było wątpliwości tacy sędziowie byli wśród nas, lecz stanowili tylko margines, choć kompromitujący. Wątpiących mogę odesłać chociażby do archiwum mojego sądu, Sądu Wojewódzkiego w Warszawie. Można tam bez trudu ustalić, kto był sędzią, a kto nim nie był i nigdy nie powinien być. Mam jednocześnie nadzieję, że nieco przerzedzone ławy poselskie i prawie pusta ława rządowa nie są miarą zainteresowania problematyką wymiaru sprawiedliwości. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-108.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Dąbrowskiego.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako następna głos zabierze pani poseł Anna Dynowska ze Stronnictwa Demokratycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosełStanisławDąbrowski">Pani Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Przyłączając się do generalnie pozytywnej oceny przedstawianego dzisiaj projektu, wyrażonej przez przedstawicieli klubów, pragnę skoncentrować swoją uwagę na szczegółowych zagadnieniach, które jak mniemam na to zasługują. Jeden z zasadniczych plusów przedstawionego dzisiaj projektu — to jest odpolitycznienie sędziów. Przepis art. 67 § 3 projektowanej noweli przewiduje zawieszenie działalności sędziów w partiach politycznych i nieprzypadkowo tutaj już kilka osób mówiło na ten temat, gdyż uważam, że waga tego przepisu jest zasadnicza. Zgodzę się z panem posłem Szymańskim, że przepis ten jest niefortunnie zredagowany. Cóż to bowiem znaczy zawieszenie działalności politycznej? Przy wykładni tego przepisu mogą być liczne nieporozumienia na tle ustalenia tych praw i obowiązków partyjnych, które podlegają zawieszeniu i tych praw i obowiązków partyjnych, które żyją w okresie zawieszenia. Ale na tym moja zgoda z panem posłem Szymańskim się kończy. Uważam bowiem, że nie należy likwidować zapisu, ale wprowadzić zapis ostrzejszy, zapis taki, jaki był w okresie międzywojennym, po nowelizacji rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 1928 roku, ustawą sejmową z 4 marca 1929 roku. Wówczas wyraźnie zostało powiedziane, że sędzia do partii politycznych, przepraszam — do stronnictw politycznych, bo tak wówczas to nazywano — należeć nie może.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#PosełStanisławDąbrowski">Uważam, że czyhają różne niebezpieczeństwa związane z przynależnością sędziego do partii politycznych. Tutaj nie chodzi tylko o możliwość ulegania przez sędziego wpływom partyjnym, aczkolwiek takie niebezpieczeństwo rzeczywiście rysowało się najgroźniej w okresie państwa totalitarnego, ale skoro zmierzamy do demokracji, do demokracji bez przymiotników, to mogą się pojawić inne niebezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#PosełStanisławDąbrowski">Panie i Panowie Posłowie! Uważam, że nie byłoby aktem obojętnym politycznie, gdybym ja, jako sędzia, dzisiaj zgłosił akces na przykład do Zjednoczenia Narodowo-Chrześcijańskiego i jednocześnie ogłosił, że zawieszam swoją przynależność do tego Zjednoczenia. Obawiam się że w przyszłości różne pojawiające się partie polityczne mogą wciągać do swoich międzypartyjnych rozgrywek między innymi sędziów i byłoby rzeczą godną ubolewania, gdyby o nominacjach w Sądzie Najwyższym czy w sądach powszechnych decydował klucz partyjny, tak jak to ma miejsce dzisiaj, kiedy będziemy wybierali Trybunał Konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#PosełStanisławDąbrowski">Niewątpliwie argument tutaj podawany przez pana posła Szymańskiego co do wolności obywatelskiej jest poważny, niemniej jednak uważam, że jest nieprzekonujący. W ten sposób argumentując można by dojść do wniosków absurdalnych, bowiem są zawody, które z natury wymagają pewnych ograniczeń, a zawód sędziowski do takich należy. Przecież w Prawie o ustroju sądów powszechnych mamy artykuł 55, który zakazuje sędziemu małżeństwa z adwokatem. Nikt jakoś nie mówi, że ten zapis ogranicza wolności obywatelskie, a przecież wybór tutaj dokonywany niejednokrotnie może być bardziej bolesny niż w przypadku przynależności do partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#PosełStanisławDąbrowski">Z zagadnieniem apolityczności sędziów wiąże się też ściśle inny problem, problem przynależności do zawodu sędziowskiego posłów i senatorów. Jest to problem zarówno teoretyczny, jak i praktyczny, bowiem 5 z nas członków tej Izby jest jednocześnie czynnymi sędziami. Można stanąć na gruncie czystej zasady monteskiuszowskiego trójpodziału władzy i powiedzieć, że dla nas sędziów nie ma w tej Izbie miejsca, wówczas problem zostanie rozwiązany. Gdyby jednak Wysoka Izba doszła do wniosku, że kumulacja tak wielkiej władzy przez nas nie zagraża demokracji w Rzeczypospolitej, to powstanie problem przynależności sędziów do klubów partyjnych. Jestem w komfortowej sytuacji, należąc do Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, który jest klubem ponadpartyjnym...</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-110.7" who="#PosełStanisławDąbrowski">... i zrzeszającym w większości bezpartyjnych. Jednak nie uważam, żeby należało wyrzucać z Klubów Poselskich PZPR pana posła prezesa Zielińskiego czy posłów z ZSL lub SD. Nawet przy obecnym zapisie o zawieszeniu działalności, miałbym dużo wątpliwości, czy poseł może należeć do klubu partyjnego w parlamencie. Tutaj proponowałbym — poseł i sędzia zarazem — sięgnąć również do owego zapisu z przedwojennego prawa o ustroju sądów powszechnych z tym, że tam przyjęte rozwiązanie może nie było najszczęśliwsze. Przepis brzmiał tak: „Nie wolno sędziemu należeć do stronnictw politycznych, z tym że zakaz ten nie dotyczy posłów i senatorów Rzeczypospolitej”. Uważam, że rozwiązanie byłoby dosyć sztuczne, gdyby poseł lub senator na czas kadencji wstępował do partii politycznej, żeby potem występować. Należałoby to uprościć w ten sposób, żeby wprowadzić zapis, że poseł lub senator, będący sędzią, może należeć do wybranego przez siebie klubu parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-110.8" who="#PosełStanisławDąbrowski">Czas przeznaczony na moją wypowiedź już minął, jednak chciałbym jeszcze tylko jedną sprawę zaprezentować — dotyczącą Prawa o ustroju sądów powszechnych, mianowicie pan poseł Rzepka mówił o powtarzaniu ślubowania przez sędziów. Nie przyłączam się do tego postulatu. Uważam, że nie złożone ślubowanie decyduje o tym, jakimi sędziami jesteśmy, jakimi obywatelami. Skoro jest mowa o ślubowaniu, chcę powiedzieć, że zgadzam się z tym odchwaszczeniem ślubowania od frazeologii, lecz brakuje mi w tym ślubowaniu jednego słowa, słowa „Polska”. Tak się stało, że to słowo wypadło. Jest tam sformułowanie „ślubuję służyć wiernie swemu narodowi”, ale mnie się wydaje, że to jednak jest za mało. Należałoby zmienić tę rotę ślubowania na ślubowanie albo narodowi polskiemu, albo państwu polskiemu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-110.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Głos ma poseł Anna Dynowska.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako następny zabierze głos pan poseł Wojciech Solarewicz z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosełAnnaDynowska">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Po tak gruntownej analizie projektowanych zmian w ustawach regulujących funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, jakiej dokonali posłowie w wystąpieniach klubowych i indywidualnych, chciałabym skoncentrować się na dwóch tylko kwestiach: ocenie proponowanych rozwiązań z punktu widzenia modelu sądownictwa oraz problemie tzw. apolityczności sędziów. Trzeba sobie jasno i wyraźnie powiedzieć, że proponowane rozwiązania nie zmieniają ustroju sądownictwa, proponują jedynie ostrożne przekształcenie istniejącego.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#PosełAnnaDynowska">Projektodawca jakby nie miał odwagi wyjść poza rozwiązania zaproponowane przy okrągłym stole 17 marca bieżącego roku. Rozwiązania niezwykle radykalne w chwili ich przyjęcia, ale dziś już chyba niewystarczające. Przyjęcie ich oznacza rzeczywiście ewolucyjną drogę zmian ustroju sądownictwa w warunkach zaakceptowania rewolucji — co jest już historią — w dziedzinie ustroju politycznego i radykalnych przekształceń, czekających ustrój gospodarczy. W uzasadnieniu projektu ustawy przyznano zresztą, ze proponowana nowelizacja ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych stanowić ma jedynie pierwszy etap projektowanej reformy ustroju sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#PosełAnnaDynowska">Dalej mówi się, że doświadczenia przeszłości wykazują bowiem, że proces zmian w sądownictwie powinien dokonywać się w sposób ewolucyjny z zachowaniem rozwiązań, które dotychczas spotkały się z pozytywną opinią — to cytat. Nie wiem, jakie doświadczenia przeszłości wykazują, że ma to być ewolucja. Sądzę, że ustrój sądownictwa dojrzał do tego, żeby doczekać się radykalnych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#PosełAnnaDynowska">Uważam, że jakkolwiek omawiany projekt ustawy, co podkreślali tutaj koledzy posłowie, zawiera szereg ze wszech miar pozytywnych rozwiązań, jest niewystarczający w zakresie kształtu ustroju sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#PosełAnnaDynowska">W czasie debaty poselskiej 13 października bieżącego roku poświęconej rządowemu projektowi ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa wskazywałam na konieczność stworzenia takiego modelu ustrojowego wymiaru sprawiedliwości, aby stał się on rzeczywiście tą trzecią władzą. Model ten wymaga stworzenia autentycznego samorządu sędziowskiego, który w proponowanej nowelizacji jest szczątkowy.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#PosełAnnaDynowska">W sądach rejonowych nie ma jakichkolwiek organów samorządu sędziowskiego; w sądach wojewódzkich, mówili to koledzy posłowie, też w takiej szczątkowej formie; natomiast Krajowa Rada Sądownictwa, poza sędziami, składać się ma z przedstawicieli organów władzy, czyli posłów, organów administracji, Ministra Sprawiedliwości oraz przedstawiciela Prezydenta. Chciałabym podkreślić, że realizacja tego modelu samorządowego nic nie kosztuje. Tylko przy tak ukształtowanym modelu sądy stanowić będą rzeczywiście tę trzecią władzę, a sędziowie będą niezawiśli.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#PosełAnnaDynowska">Przejdę teraz do tak zwanej kwestii apolityczności sędziów. Uważam, że stawianie tezy o apolityczności sędziego, to jest stawianie tezy z gruntu fałszywej, o czym wie każdy, kto kończył podstawowy kurs teorii państwa i prawa. Wskażę na pewne takie jurydyczne wątpliwości, jakie mam po prostu po analizie proponowanego art. 67 § 3 ustawy o ustroju sądów powszechnych. Zmiany te zresztą mają niezwykle słabą argumentację w uzasadnieniu: „Aby usunąć wątpliwości co do bezstronności sędziów, proponuje się zawieszenie ich przynależności do partii politycznych w okresie zajmowania stanowiska”. Uzasadnienie to uważam tym bardziej za słabe, że chodzi przecież o pozbawienie pewnej grupy zawodowej niezwykle istotnych, konstytucyjnych praw obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#PosełAnnaDynowska">Bez odpowiednich zmian w art. 84 i art. 67 Konstytucji mówiących o równych prawach bez względu na zawód, o uprawnieniach do działalności politycznej wszystkich ludzi w tym kraju, w ogóle analiza tego projektu nie będzie miała miejsca ani w Komisji Ustawodawczej, ani Komisji Sprawiedliwości, ponieważ ustawa ta byłaby z gruntu sprzeczna z obowiązującą Konstytucją.</u>
<u xml:id="u-112.8" who="#PosełAnnaDynowska">I w tym przedmiocie proponowana regulacja jest niekonsekwentna i niespójna. Nie mówi się nic o apolityczności ławników ludowych, którzy zgodnie z przepisem art. 59 ust. 2 Konstytucji przy rozstrzyganiu spraw w sądach mają równe prawa z sędziami. Jest to niezwykle istotny problem. I jakkolwiek zdaję sobie sprawę z przyczyn, dla których tę kwestię tak bardzo mocno podkreślili projektodawcy, oraz ustosunkowując się do wcześniejszych wystąpień posłów, chciałabym powiedzieć, że problem chyba na dzisiaj nie jest najważniejszy w zmianach ustrojowych sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-112.9" who="#PosełAnnaDynowska">Jest prawdą, że 100% prezesów sądów wojewódzkich jest członkami jednej partii. Prawdą też jest, że prawie 100% prezesów sądów rejonowych — to członkowie partii dawnej koalicji. Natomiast pozostali sędziowie, przynajmniej w kręgu mojego działania, są apolityczni, nie należą do żadnej partii i nigdy nie należeli. Wielu z nich czekało, że będą mogli wstąpić do partii przy tworzeniu pluralizmu politycznego w tym kraju. Chciałabym na to zwrócić uwagę i chciałabym także zaapelować do koleżanek i kolegów w komisjach, którzy będą rozpatrywali ten projekt — czy nie powinniśmy poczekać na bardziej gruntowne propozycje zmian, na włączenie prokuratury do resortu sprawiedliwości i zrobienie tego raz, rzeczywiście od początku do końca.</u>
<u xml:id="u-112.10" who="#PosełAnnaDynowska">Nie wiem, kiedy Wysoka Izba będzie miała czas zająć się dalszą nowelizacją przedstawianych i projektowanych zmian do ustaw, o których dzisiaj mówimy. Nie wiem, czy będzie czas na to przez dalszą część kadencji tego Sejmu, a problem jest niezwykle istotny. Niezwykle istotny także z tego punktu widzenia, że wszystkim nam chodzi o to, żeby sądy stały się tą trzecią władzą. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-112.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Solarewicza.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako następny głos zabierze pan poseł Kazimierz Ujazdowski ze Stronnictwa Demokratycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełWojciechSolarewicz">Pani Marszałku! Rezygnuję z zabrania głosu, nie chcę zabierać czasu, powtarzać argumentów pana posła Dąbrowskiego, które w całości podzielam. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Ujazdowskiego.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Ponieważ nie widzę pana posła... o, idzie, idzie, biegnie pan poseł.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jako ostatni zabierze głos pan poseł Andrzej Kern z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Bardzo króciutko, bo w zasadzie wszyscy ważne tematy poruszyli. Chciałem zapytać pana Ministra, czy ma zamiar wnieść autopoprawkę w przedmiocie rzeczywiście demokratycznych praw sędziów sądów rejonowych. Uzasadnienie Szanowni Państwo Posłowie już wielokrotnie przedstawiali; czy będzie autopoprawka, bo przecież niepotrzebnie komisje miałyby to rozważać. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Drugie pytanie. Dlaczego rozpoznajemy kwestie sądownictwa powszechnego, a nie rozpoznajemy kwestii sądownictwa w ogóle? Przecież pozostawianie sądów specjalnych, sądów wojskowych poza porządkiem prawnym w naszym kraju jest nieporozumieniem. Pamiętamy wszyscy działania sędziów sądów wojskowych, twierdzę, że znam wielu wspaniałych sędziów sądów wojskowych, i pamiętam orzeczenia, które budzą we mnie do tej pory przerażenie — jako w człowieku, a odrazę — jako w prawniku. Dam przykład. Jeżeli mamy to wiązać z Krajową Radą Sądownictwa, ta Krajowa Rada Sądownictwa ma spowodować wybór sędziów dożywotnich, nieusuwalnych — przecież w wojsku, w sądownictwie wojskowym sędziowie są praktycznie rzecz biorąc wnioskowani, a może należałoby raczej powiedzieć nominowani przez Ministra Obrony Narodowej. A daleko nie będziemy szukać, znajdźmy ostatnie orzeczenie Sądu Najwyższego w Izbie Wojskowej w sprawie Najdera. Klasyczny przykład epoki stalinizmu. Skoro nie było dowodów winy, przekazujemy do Prokuratury. Przecież to jest relikt.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#PosełKazimierzUjazdowski">I dlatego pytam, czy Minister Sprawiedliwości ma w projekcie jednocześnie uregulowanie kwestii sądownictwa wojskowego, przy czym uważam, że sądownictwo wojskowe w czasie pokoju w ogóle nie ma racji bytu. Tak samo sędziowie sądów wojskowych mają prawo w rozumieniu projektu KRS wpływać na dobór, na mianowania, a nie ni stąd, ni zowąd po staremu, urawniłowka — u góry postanowił, sędzia wojskowy będzie sądził.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Dlatego pytam się jedynie pana Ministra, dlaczego wszystkiego nie rozważymy od razu, jeżeli chodzi również o sądownictwo wojskowe, i czy będzie autopoprawka W przedmiocie równych demokratycznych praw dla sędziów sądu rejonowego. Przypuszczam, że po prostu w projekcie było nieporozumienie. Może wywołane pośpiechem, a może Ministerstwo ciągle jeszcze musi korzystać z tych doradców, którzy do niedawna najrozmaitsze ustawy produkowali, a jakie to wiemy. Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Głos ma poseł Andrzej Kern.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PosełAndrzejKern">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Tak ciekawa debata, jaka dziś miała miejsce, rządzi się swoimi prawami. To, że mówię na końcu powoduje, że nie będę mówił tego, co zamierzałem powiedzieć. Natomiast chcę się odwołać do pewnych wartości bardzo spontanicznych i do pewnych swoich bardzo osobistych refleksji.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#PosełAndrzejKern">Życie moje tak się ułożyło, że nieomal na początku mojej kariery adwokackiej, a było to prawie 25 lat temu, przyszło mi bronić w procesach politycznych. Procesów tych było kilkadziesiąt. Stykałem się z różnymi sędziami, z takimi ludźmi, którymi się brzydziłem, ale stykałem się i z takimi ludźmi, których głęboko podziwiałem i do dziś głęboko podziwiam, dlatego, że ludziom tym przychodziło wykazać odwagę w nienormalnych wręcz warunkach.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#PosełAndrzejKern">Niech mi więc wolno będzie dzisiaj z tej trybuny sejmowej przywołać pamięć człowieka, którego już nie ma wśród nas, świętej pamięci sędziego Mieczysława Tazibierskiego, z Łodzi. Był rok 1965. Siermiężny socjalizm Gomułki zaczynał trzeszczeć. Pojawiały się spory w partii, rewizjoniści itd. Proces Jacka Kuronia, Modzelewskiego i proces jednej z najpiękniejszych postaci w dziejach demokratycznej opozycji, łódzkiego adwokata, mojego przyjaciela, Karola Głogowskiego. Oskarżono go o rzecz, która dziś młodym ludziom może się wydać śmieszna, mianowicie w prywatnym liście dokonał on recenzji pewnego opracowania i w tej recenzji napisał, że przyczyną wszelkiego zła w Polsce, tak w sensie gospodarczym, jak i politycznym, jest totalny monopol partii komunistycznej. To stało się przesłanką do wniesienia oskarżenia z osławionego art. 23 małego kodeksu karnego. I przyszło tę sprawę rozpoznawać młodemu sędziemu, członkowi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który niczym się dotąd nie wyróżnił. Byłem zaniepokojony, co będzie. Jak ten młody człowiek się zachowa. A zachował się tak, że na jego przykładzie wychowujemy do dzisiaj łódzkich aplikantów. Miał odwagę w tych ciężkich czasach uchylić areszt. Miał odwagę w tych czasach wystąpić o wyłączenie go od rozpoznawania sprawy dlatego, że dwaj ławnicy wyznaczeni nie przez przewodniczącego wydziału, jak nakazywały przepisy, ale przez prezesa sądu rejonowego, wypowiadali się z góry, jaki wyrok w tym procesie ma zapaść. I wreszcie po ciężkim dniu, kiedy wieczorem sędzia ogłaszał wyrok uniewinniający, a sala biła brawo, sędzia hamując wzruszenie powiedział: Proszę nie urządzać demonstracji; sąd nie dlatego uniewinnił oskarżonego, żeby się przypodobać publiczności, ale dlatego, że jest głęboko przekonany o jego niewinności. I następnego dnia wzywa go pan prezes sądu wojewódzkiego, pytając z oburzeniem, na jakiej zasadzie pan wydał wyrok uniewinniający. A sędzia Tazibierski powiedział spokojnie — są dziś świadkowie tej rozmowy, żyją świadkowie tej pięknej postaci — sędzia odpowiedział: Panie prezesie, ustawa w ciągu 7 dni nakazuje mi napisanie uzasadnienia. Za 7 dni pan prezes będzie mógł wiedzieć, dlaczego wydałem wyrok uniewinniający.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#PosełAndrzejKern">Myślę, że jest stosowna chwila, żeby przywołać dzisiaj pamięć takiego człowieka, bo ta ustawa, której projekt złożył nam dzisiaj pan Minister, a którą najprawdopodobniej uchwalimy, po pewnych może zmianach, po pewnych poprawkach, ona się zrodziła z odwagi i cierpień takich ludzi.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#PosełAndrzejKern">Uchwalając tę ustawę, oddamy hołd pamięci tych wspaniałych ludzi, którzy w trudnych czasach byli ludźmi. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Czy Pan Minister zechce zabrać głos? Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Po niecodziennym, bardzo pięknym wystąpieniu pana posła Kerna przychodzi mi znowu wracać do tych przepisów, takich bardzo suchych przepisów ustawy, o której dzisiaj dyskutujemy.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Muszę przyznać, że bardzo cenne były uwagi i istotnie uważam, że resort powinien wnieść autopoprawkę dotyczącą pozycji sędziów rejonowych — najczęściej powtarzany tutaj zarzut wobec tego projektu ustawy, przez pana posła Dąbrowskiego, pana posła Rogowskiego. Istotnie, z tym że mieliśmy jedną wątpliwość. Bo przecież dlaczego sędziowie sądu rejonowego. Mówiłem dzisiaj, kiedy tę ustawę prezentowałem już w trakcie czytania, że istotnie mam wątpliwości, dlaczego sędziowie rejonowi nie mogą się wybierać w podobny sposób, wybierać prezesa, jak robią to sędziowie sądu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Jest jeden problem. My ciągle widzimy, wielu posłów widzi przed sobą sądy rejonowe, gdzie jest 20, 50 czy nawet więcej sędziów. Ale są i takie sądy rejonowe, gdzie jest 4 sędziów. Jak oni mają się wybierać? Dlatego też wydaje mi się, że powinno się wprowadzić pewne granice, że do 10 sędziów wybiera się, powiedzmy, w sposób inny, pozostawię to na razie albo komisji sejmowej, albo opracowaniu resortu. Być może, będzie to stwierdzenie, że dotyczy to powiedzmy wskazania osoby sędziego przez kolegium bądź inaczej — przez zgromadzenie tychże sędziów, a kolegium będzie zatwierdzać bądź prezes sądu wojewódzkiego. Jest to rzecz w końcu drugorzędna, niemniej jednak uwaga słuszna i powinno to znaleźć się w autopoprawce.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Szczególnie często był tutaj podnoszony argument dotyczący apolityczności. Zaczął mówić o tym jako pierwszy pan poseł Szymański, mówiła o tym pani poseł Dynowska, mówiła o tym pani poseł Pogonowska-Jucha Są tutaj pewne kontrowersje w rozumieniu przepisu, mówiąc o Konwencji Mediolańskiej Konwencja mówi o swobodzie zrzeszania się. Nie widzę powodów, ażeby sędziowie nie mogli tworzyć związku zawodowego. Zwróciłem się do sędziów z taką propozycją, za pośrednictwem naszych sądów wojewódzkich. Odzew jest bardzo słaby, rady pracownicze, jak na razie, sędziom wydaje się wystarczą. Jeżeli tylko będą sugestie, ażeby stworzyć związek w ramach resortu, swoisty związek branżowy, nie widzę przeszkód.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Natomiast jeżeli chodzi o apolityczność sędziów i zawieszania przynależności partyjnej, czy też, jak to sugeruje poseł Dąbrowski, w ogóle wystąpienie z partii, Wysoki Sejmie, tutaj chyba są dwa argumenty. W moim przekonaniu każdy członek partii, każdej partii, zgodnie ze swoim statutem jest dyspozycyjny wobec tejże partii. Jeżeli tak, a tego wymaga statut, to tylko członek dyspozycyjny wobec partii jest dobrym członkiem partii. W związku z powyższym, jak pogodzić to z niezawisłością sędziowską? Przyjmowanie zasady, że to jest sztuczny podział, bo przecież w końcu ktoś tam zostaje ze swoimi przekonaniami, jest zarzutem owszem, trafnym. Niemniej jednak argumentu — sądzisz tak, bo jesteś członkiem partii — nie można będzie wobec tego sędziego użyć. I to chyba leżało u podstaw takiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Szeroko tutaj poruszano również problem braku reprezentacji sędziów i braku możności obrony. Proszę Państwa, proszę przedstawić propozycje rozwiązania tego problemu. Uważam, że może on być jeszcze rozwiązany w trakcie obrad Komisji Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-120.6" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">I ostatnia sprawa — tu na gorąco chciałem się ustosunkować. Mianowicie zostałem wywołany przez posła Ujazdowskiego, mówił o tym poseł Kołodziejczyk, który pytał, dlaczego nie uwzględniono sądów wojskowych. Z prostej przyczyny, były pewne rozbieżności — myśmy twierdzili, że przyjmujemy zasadę apolityczności, natomiast Ministerstwo Obrony Narodowej twierdziło, że takiej zasady przyjąć nie może, a nadto uważaliśmy, że sędziowie, a więc kolegium sędziów, zebranie ogólne sędziów może przedstawić kandydatów na sędziów. Minister natomiast rezerwował sobie prawo wyłącznie dla siebie. W związku z powyższym, wobec takich rozstrzygnięć, nie mogliśmy w ustawie, która reprezentuje pewną politykę myślenia w tej kwestii, wprowadzać takiego zapisu. Niemniej jednak ta część jest przygotowana przez Ministerstwo Obrony Narodowej, znajdzie się ona w Komisji Sprawiedliwości i nie stoi nic na przeszkodzie, ażeby była dołączona do tejże ustawy jako kolejny fragment, oczywiście w takiej wersji bądź w wersji, jaką przyjmie Wysoki Sejm. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu Ministrowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wysoka Izbo! Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Nie rozumiem stanowiska pana Ministra. Nie rozumiem stanowiska pana Ministra dlatego, że Ministrowi Obrony Narodowej coś się nie podobało, to Ministerstwo Sprawiedliwości nie opracowuje projektu. To jest dla mnie niezrozumiałe. Uważam, że Ministerstwo Sprawiedliwości jest organem samorządnym i nie uzależnionym w najmniejszym stopniu od Ministerstwa Obrony Narodowej. To jest jedna rzecz.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Natomiast, jeżeli chodzi o to, co mówił pan poseł Kołodziejczyk, że w 1918 r. były już powołane sądy wojskowe i tak sobie istnieją, to pragnę podkreślić, że w 1918 r. groziła nam bolszewicka nawała, a ta już nam nie grozi.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#PosełKazimierzUjazdowski">I możemy mieć normalne sądownictwo. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-122.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Odpowiadając panu posłowi Ujazdowskiemu. To nie jest stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości. Jest to stanowisko Rady Ministrów, więc proszę zrzucić z moich barków odpowiedzialność za takie rozstrzygnięcie.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Ujazdowski: Najmocniej Pana przepraszam.)</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#MinisterSprawiedliwościAleksanderBentkowski">Nie chciałem tutaj wprowadzać szczegółów, niemniej jednak tak się stało. Przygotowana w takiej wersji ustawa nie została przyjęta przez Radę Ministrów i Ministerstwo Obrony Narodowej zostało zobowiązane do przedstawienia własnego projektu zmiany ustawy o sądach wojskowych. Jeżeli przedstawi, sąd będzie mógł się do niego ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo. Przejęzyczył się pan Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PosełLeszekCzerwiński">Mam pytanie do posła Ujazdowskiego. Skąd taka ważna wiadomość, skąd taka ważna wiadomość o tej nawale bolszewickiej? To jest bardzo ważne, stąd pytanie — skąd taka ważna wiadomość.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Twierdzę to na podstawie historii; w 1918 r. nam groziła.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu posłowi, ale proszę o zabieranie głosu na temat.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował projekt ustawy o zmianie ustaw Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym, o Naczelnym Sądzie Administracyjnym i Prawo o notariacie do Komisji Sprawiedliwości oraz do Komisji Ustawodawczej w celu wspólnego rozpatrzenia z udziałem przedstawicieli zainteresowanych komisji.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Ogłaszam w chwili obecnej, na wniosek Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę Obywateli Posłów po tej 30-minutowej przerwie o przybycie na salę przynajmniej w takim samym składzie ze względu na to, że będziemy rozpatrywali wybór członków Trybunału Konstytucyjnego i jest wymagane quorum — połowa ogólnej liczby posłów. Jeszcze nie skończyłam.</u>
<u xml:id="u-127.6" who="#komentarz">(Poseł Aleksander Małachowski: Proszę o sprawdzenie, czy teraz jest quorum, bo może niepotrzebnie będziemy tu wracać.)</u>
<u xml:id="u-127.7" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Sądzę, że jest, ale możemy sprawdzić naciskając przyciskami; trzeba najpierw włączyć. Już można? Jest quorum; nie wszyscy naciskają.</u>
<u xml:id="u-127.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-127.9" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Moi Państwo, to jest w tej chwili nie pora na to, żebyśmy... Sądzę, że każdy z nas jest odpowiedzialny i naciska tylko jeden raz.</u>
<u xml:id="u-127.10" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-127.11" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego możemy powtórzyć jeszcze raz: uważam, że każdy z nas powinien mieć na tyle odpowiedzialności i nacisnąć przycisk jeden raz. Jeszcze raz powtarzamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosełZdzisławDomański">Pani Marszałku! W kwestii formalnej Chcielibyśmy się dowiedzieć, czym jest spowodowana ta półgodzinna przerwa? Przecież o tej godzinie, a jest godzina 21, rozjeżdżamy się do domów.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę Państwa, jak powiedziałam, jest to wniosek Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego — prośba o 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#komentarz">(Poseł Zdzisław Domański: Głosować, czy przerwa ma być, czy nie; przegłosować.)</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Oczywiście.)</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#komentarz">(Poseł Zdzisław Domański: No, nie róbmy żartów.)</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec powyższego, ponieważ nie mamy quorum...</u>
<u xml:id="u-129.5" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo — pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PosełEdwardRzepka">W kwestii formalnej. Jeśli z tablicy świetlnej wynika, ze quorum nie ma, a z naszych pobieżnych obserwacji wynika, że absolutnie jest, proszę o sprawdzenie przez policzenie osób obecnych na sali.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę wobec powyższego posłów sekretarzy Barbarę Blidę, Ziemowita Gawskiego, Adama Grabowieckiego, Krzysztofa Grzebyka, Stefana Mleczkę, Edwarda Mȕllera, Romualdę Matusiak, Waldemara Pawlaka, Jacka Piechotę, Macieja Półtoraka i Marka Rutkowskiego o obliczenie, czy mamy w chwili obecnej quorum, czy nie mamy.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Ogłaszam Państwu, że mamy quorum. 252 posłów jest obecnie na sali.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Pani Marszałku, jeszcze ja)</u>
<u xml:id="u-131.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jeszcze nie zdążyłam panu posłowi odpowiedzieć — ale uważam, że jeżeli grupa posłów Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego występuje z prośbą o przerwę, to widocznie ma taką potrzebę i należy to uszanować, bo dzisiaj oni mają taką potrzebę, a na następnym posiedzeniu Sejmu taką samą potrzebę może mieć inny klub.</u>
<u xml:id="u-131.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-131.6" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego nie przedłużajmy naszego dzisiejszego posiedzenia, bo przerwa mogłaby już trwać 10 minut, czyli za 20 minut moglibyśmy wznowić obrady, a niepotrzebnie straciliśmy 15 minut.</u>
<u xml:id="u-131.7" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę Wysoką Izbę, aby w tym składzie była za 30 minut na sali, żebyśmy mogli wybrać Trybunał Konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-131.8" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę jeszcze panią sekretarza posła Annę Dynowską o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#SekretarzposełAnnaDynowska">OKP zbierze się w przerwie obrad Sejmu — w sali kolumnowej Sejmu.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 20 min. 30 do godz. 21 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Wybór członków Trybunału Konstytucyjnego (druk nr 59).</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi kandydatury do składu Trybunału Konstytucyjnego zawarte w druku sejmowym nr 59.</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Pragnę przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny wybierany jest przez Sejm w składzie: Prezes, wiceprezes i 10 sędziów. Członkowie Trybunału wybierani są na okres 8 lat z tym, że co 4 lata następuje wybór potowy składu.</u>
<u xml:id="u-133.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Zgodnie z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym Sejm 12 listopada 1985 roku do pierwszego składu powołał połowę członków Trybunału na okres 4 lat, a połowę na okres 8 lat.</u>
<u xml:id="u-133.5" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Zgodnie z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym kadencja członków Trybunału Konstytucyjnego wybranych na okres 4 lat kończy się 1 grudnia bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-133.6" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przypominam, że zgodnie z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym w skład Trybunału może być wybrany ten, kto wyróżnia się wiedzą prawniczą oraz ma kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowiska sędziego Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-133.7" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Z pełnieniem funkcji członka Trybunału nie można łączyć mandatu posła na Sejm ani zatrudnienia w organach państwowych, a także innego zajęcia, które utrudniałoby pełnienie obowiązków członka Trybunału albo mogło uchybiać jego godności bądź zachwiać zaufanie co do jego bezstronności w orzekaniu.</u>
<u xml:id="u-133.8" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Stwierdzam, że przedstawione kandydatury odpowiadają wymogom przewidzianym prawem.</u>
<u xml:id="u-133.9" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wysoka Izbo! Pragnę poinformować, że w toku obrad Konwentu Seniorów nad wnioskami Klubów Poselskich dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego rozpatrywane były między innymi wnioski: Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego oraz Klubu Poselskiego Unii Chrześcijańsko-Społecznej. Przedstawione obywatelom posłom propozycje stanowią consensus, jaki udało się osiągnąć w rezultacie prac Konwentu i gotowości wszystkich klubów do osiągnięcia kompromisu.</u>
<u xml:id="u-133.10" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Czy w powyższej sprawie ktoś pragnie zabrać głos, czy są uwagi do przedstawionych kandydatur?</u>
<u xml:id="u-133.11" who="#komentarz">(Poseł Jan Sroczyński: Chciałbym zabrać głos.)</u>
<u xml:id="u-133.12" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosełJanSroczyński">Sroczyński — Katowice.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#PosełJanSroczyński">Chciałem uprzejmie zapytać, jakim wykształceniem legitymuje się pan Antoni Filcek sędzia Sądu Najwyższego. Przy wszystkich kandydatach jest wykształcenie bardzo dokładnie podane, a przy nazwisku pana Filcka nie podano wykształcenia. Ponieważ wiadomo mi, że bywali sędziowie bez wykształcenia prawniczego, stąd moje pytanie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie o udzielenie odpowiedzi Przewodniczącego Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Może sędzia Paprzycki udzieli odpowiedzi.)</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">To proszę uprzejmie pana sędziego Paprzyckiego o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PosełLechPaprzycki">Pan sędzia Filcek oczywiście ma wykształcenie prawnicze i ma przygotowanie zawodowe, jakiego chyba nie ma wielu sędziów Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej. Był długoletnim sędzią sądu wojewódzkiego w Białymstoku, następnie wizytatorem w tymże sądzie, jest od przeszło 20 lat sędzią Sądu Najwyższego i jednym z najwybitniejszych specjalistów prawa pracy w Rzeczypospolitej.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Czy opinia jest wystarczająca? Czy jeszcze są jakieś ewentualnie zastrzeżenia albo pytania odnośnie do kandydatów?</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-137.3" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przypominam, że zgodnie z art. 31 i 79 regulaminu Sejm wybiera członków Trybunału Konstytucyjnego bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-137.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie o włączenie przycisków i sprawdzenie czy mamy quorum. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-137.5" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-137.6" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Zgodnie z art. 30 ust. 2 regulaminu Sejmu wybór członków Trybunału Konstytucyjnego odbywa się łącznie, chyba że Sejm postanowi inaczej.</u>
<u xml:id="u-137.7" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proponuję łączne przeprowadzenie wyborów wszystkich przedstawionych kandydatur.</u>
<u xml:id="u-137.8" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-137.9" who="#komentarz">(Poseł Ujazdowski: Chciałbym zabrać głos.)</u>
<u xml:id="u-137.10" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie — poseł Ujazdowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PosełKazimierzUjazdowski">W moim przekonaniu powinniśmy głosować po kolei na wszystkie kandydatury.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Ten obyczaj, który się zaczął przy poprzednim głosowaniu, uważam za niewłaściwy. To nie jest demokratyczny wybór, ale jest to umowa między klubami. Mam zastrzeżenie do jednego z kandydatów, nie chcę mówić w tej chwili, ale jestem przekonany, że gdyby te same wiadomości mieli inni posłowie, nie zostałby on członkiem Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#PosełKazimierzUjazdowski">Dlatego uważam, że jeżeli już tak długo obradujemy, to te 10 minut niczego nie zmieni i proszę o przegłosowanie kandydatur po kolei. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jest to, rozumiem, wniosek formalny. Tak?</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Ujazdowski: Tak.)</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec powyższego głosujemy wniosek formalny pana posła Ujazdowskiego.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za wnioskiem pana posła Ujazdowskiego, abyśmy głosowali na poszczególne kandydatury, a nie en bloc?</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę posłów sekretarzy o policzenie głosów. Nie ma potrzeby liczenia? Wobec tego głosujemy za pomocą przycisków.</u>
<u xml:id="u-139.5" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-139.6" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o powtórzenie głosowania, bo — przepraszam bardzo — nie spojrzałam na cyfry.</u>
<u xml:id="u-139.7" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie jeszcze raz. Kto jest za wnioskiem pana posła Ujazdowskiego? 125 posłów jest za wnioskiem pana posła Ujazdowskiego.</u>
<u xml:id="u-139.8" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-139.9" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Kto się wstrzymał od głosowania? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-139.10" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Przeszedł wniosek pana posła Ujazdowskiego.</u>
<u xml:id="u-139.11" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec powyższego ogłaszam 5-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-139.12" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 21 min 15 do godz. 21 min 25)</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie obywatela posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PosełTadeuszNowacki">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z zaistniałą sytuacją zwracam się do Wysokiej Izby, aby uznać prawny i zasadny, zgłoszony przez nas wniosek, dotyczący prof. Kazimierza Orzechowskiego. Profesor Kazimierz Orzechowski był zgłoszony przez nasz klub, ale w wyniku przyjętej metody, jaką dyskutowaliśmy w Konwencie, która polega na możliwości tylko i wyłącznie głosowania en bloc, nie mieściła się ta kandydatura.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#PosełTadeuszNowacki">Uważamy, że predyspozycje i fachowość pana prof. Kazimierza Orzechowskiego jako wybitnego prawnika, jako człowieka, który słynął również w IX kadencji jako ten, który spowodował, iż znana i głośna na całą Polskę była sprawa wniesienia protestu do Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącego braku podstaw prawnych do zmiany czynszów, jak również fachowość profesora — to powodowało głównie, iż zgłaszaliśmy tę kandydaturę.</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#PosełTadeuszNowacki">W wyniku podziału, który był proponowany tylko z uwagi na przynależność organizacyjną, ten fachowiec nie mógł znaleźć się na tej liście en bloc.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#PosełTadeuszNowacki">W związku z tym, że nastąpiła zmiana sytuacji, podtrzymujemy nasz wniosek i uważamy, że fachowość pana prof. Kazimierza Orzechowskiego powinna być poddana również w jakiś sposób weryfikacji. I o to proszę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec powyższego umieszczamy na liście 8 kandydata pana prof. Kazimierza Orzechowskiego.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo — pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PosełJanSroczyński">Nie jestem prawnikiem, ale zwracam się do prawników, czy to jest zgodne z regulaminem, żeby wpisywać dodatkowo, tuż przed głosowaniem, a właściwie już w toku głosowania, nowego kandydata. Nie znam pana prof. Orzechowskiego, i niezwykle go szanuję,...</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#PosełJanSroczyński">... ale chciałbym, żeby wszystko się odbywało zgodnie z regulaminem.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PosełTadeuszNowacki">Chciałem zwrócić uwagę, iż nie jest to nowa kandydatura, tylko w wyniku nowej sytuacji powrót do starej sprawy, jak można powiedzieć. Rozumiałem, iż wnosząc kandydaturę pana prof. Orzechowskiego, mieliśmy prawo kierować się jego fachowością i to, jak już wspomniałem w swym wystąpieniu — uczyniliśmy. W rezultacie trudności, która powstała, i odejścia od pewnej umowy między klubami, która przestała istnieć, ta kandydatura nie została zgłoszona; teraz prosiłbym prawnie spojrzeć na to, iż ona została zgłoszona w terminie i zgodnie z obowiązującymi przepisami. My, jako Klub Poselski Unii Chrześcijańsko-Społecznej, skorzystaliśmy z tego prawa.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#PosełTadeuszNowacki">Rozumiejąc, że nie można doprowadzać do tego, żeby ta sprawa była przedmiotem sporu uznaliśmy w tym uzgodnieniu, iż nie należy stwarzać trudnych dla Izby sytuacji i przyjęliśmy wtedy taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#PosełTadeuszNowacki">Dziś, w tej chwili, sytuacja jest inna i wracamy do tej propozycji, która była od dawna i była znana Prezydium Sejmu i Konwentowi Seniorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję uprzejmie. Chcę poinformować Wysoką Izbę, że tak jak powiedział pan poseł zarówno Prezydium Sejmu, jak i Konwent Seniorów rozważały tę ewentualność, że jeżelibyśmy przyjęli głosowanie en bloc, to liczba kandydatur musi odpowiadać liczbie miejsc i nie możemy dodawać żadnej kandydatury. Natomiast, gdyby głosowanie odbywało się nie en bloc, wówczas kandydatura pana profesora Orzechowskiego byłaby uwzględniona, gdyby do takiego wniosku doszło Prezydium i Konwent Seniorów w swoich uzgodnieniach.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego uważam, że w tej chwili sytuacja uległa zmianie, ponieważ Wysoka Izba zadecydowała o głosowaniu na poszczególne kandydatury, w związku z czym uważam za słuszne, wniesienie tej kandydatury przez pana posła.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Jeżeli Wysoka Izba... może skończymy najpierw tę sprawę...</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#komentarz">(Głosy z sali podważające prawidłowość sprawdzenie quorum.)</u>
<u xml:id="u-146.4" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie o sprawdzenie quorum.</u>
<u xml:id="u-146.5" who="#komentarz">(Głosy z sali podważające prawidłowość wskazań komputera.)</u>
<u xml:id="u-146.6" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Wobec powyższego proszę o policzenie, czy jest quorum, czy nie. Proszę sekretarzy o przeliczenie starą metodą.</u>
<u xml:id="u-146.7" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę wszystkich, koleżanki i kolegów posłów, którzy przebywają w kuluarach, o zajęcie miejsca na sali sejmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PosełTeresaMalczewska">Pani Marszałku! Proponujemy naprawdę przełożenie tego punktu na następne posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: To nie jest robota! Wydaje mi się, że my się ośmieszamy wobec wszystkich, którzy nas oglądają. Przecież to wszystko idzie na antenę. To idzie na antenę? Tak, to idzie na antenę w drugim programie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Sprawdzamy, czy jest quorum.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PosełJanuszSzymański">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli można, chciałem zaproponować rozwiązanie w sumie dyplomatyczne i kompromisowe. Kadencja 6 sędziów Trybunału Konstytucyjnego upływa z dniem 30 listopada. Sejm spotyka się na dwudniowym posiedzeniu plenarnym w dniach 16 i 17 listopada. Wydaje mi się, że pora jest późna, emocje pogrążyły tę salę i sądzę, że można zaproponować, żeby przesunąć termin głosowania.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#PosełJanuszSzymański">Zgłaszam wniosek formalny o to, żeby przełożyć akt wyboru 6 sędziów Trybunału Konstytucyjnego na następne posiedzenie plenarne.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję bardzo. Poddam pod głosowanie pański wniosek, tylko najpierw stwierdzimy, czy jest quorum, czy nie ma. Jeżeli nie będzie quorum, to nie ma w ogóle problemu.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PosełBogdanSzczygieł">Pani Marszałku! Mamy małe wątpliwości, ponieważ padł tutaj dosyć poważny zarzut w stosunku do jednego z kandydatów na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, uważam, że ta sprawa musi być wyjaśniona. Dlaczego mamy mieć wątpliwości nie znając sprawy? Proszę, aby wnioskodawca przedstawił Prezydium Sejmu, może Konwentowi Seniorów, konkretne zarzuty, że faktycznie może ta osoba nie jest godna znaleźć się na tej liście. Uważam, że tę sprawę powinniśmy bardzo dokładnie wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#WicemarszałekTeresaDobielińskaEliszewska">Ponieważ, proszę Państwa, nie ma quorum, na sali jest obecnych 197 posłów — liczono metodą tradycyjną — w związku z powyższym zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 21 min 35)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>