text_structure.xml
59.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Uważam to za złą praktykę. Uważam za właściwą praktykę, że jeżeli jakiś klub parlamentarny, tym bardziej jeśli jest to największy klub parlamentarny, zgłasza jakiś temat jako istotny, i rzeczywistym, a nie jedynie deklaratywnym wyjściem naprzeciw takiemu oczekiwaniu jest powołanie podkomisji, to wydaje się, że oczywistą kontynuacją tego właśnie wyjścia naprzeciw jest powierzenie temu klubowi, czy przedstawicielowi tego klubu, funkcji przewodniczącego podkomisji. Stąd z zaskoczeniem konstatuję tę sytuację. Uważam ją za nienaturalną i niestety zdradzającą intencję, że nie ma to być podkomisja w sposób rzeczywisty zajmująca się tym tematem jako ważnym, tylko podkomisja, która ma udawać, że zajmuje się tym tematem jako ważnym, i jednocześnie nie procedować go na serio. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MichałKobosko">W związku z tym jesteśmy w trakcie powoływania podkomisji. Tak jak pan przewodniczący Truskolaski przed chwilą powiedział, podkomisje jeszcze nie zostały powołane. Odbyła się dyskusja w łonie klubów parlamentarnych, klubów koalicji rządzącej, i taką informację otrzymałem i przekazałem panu przewodniczącemu, i o tym rozmawiamy. Jestem przekonany i jestem otwarty, żebyśmy na prezydium przed najbliższym posiedzeniem ponownie ten temat omówili w naszym wspólnym gronie. Nie widzę takiego problemu. Natomiast, znając osobę, która może być kandydatem, jeżeli to będzie, tak jak powiedziałem, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, jestem przekonany, że to będzie właściwe pole i właściwa osoba, żeby taką poważną debatę w ramach podkomisji prowadzić.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MichałKobosko">Bardzo proszę, panie przewodniczący. Ja nie wyłączam panu mikrofonu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AdamSzłapka">W tej sprawie przygotowany jest cały negobox. Jest on w gruncie rzeczy zaakceptowany przez wszystkie państwa. Chodzi o to, żeby nie otwierać całej dyskusji, tylko żeby się udało porozumieć w gronie 27 państw. Ze strony Węgier pojawiają się sygnały o gotowości kompromisu w tej sprawie, czyli jest to możliwe w gronie 27 państw, co z punktu widzenia Polski jest optymalnym rozwiązaniem. Jeśli do takiego porozumienia nie dojdzie, to jest jeszcze alternatywa i poszukiwanie porozumienia w gronie 26 państw. Trwają jednak prace, żeby to porozumienie zostało osiągnięte w gronie 27 państw. Tak jak powiedziałem, celem podstawowym dla Polski jest to, żeby osiągnąć porozumienie w kwestii wsparcia stabilnego i przewidywalnego na najbliższe cztery lata dla Ukrainy. To jest ważne w kontekście po pierwsze, sytuacji w Ukrainie. Wiemy, że sytuacja jest krytyczna, i nie mówię tylko o froncie, ale też o kwestiach finansowych, bo tego to dotyczy, stabilności funkcjonowania państwa. I nie możemy oczywiście abstrahować od kontekstu politycznego. Widzimy, co się dzieje w kongresie amerykańskim, ta trwająca dyskusja. Widzimy, że prezydencka kampania wyborcza nie sprzyja tematowi wsparcia Ukrainy, dlatego Europa musi tutaj być absolutnie niezależna i musi być gotowa do tego, żeby udzielić wsparcia Ukrainie. Polska szczególnie powinna być zainteresowana w tym zakresie, bo Polska jest jednym z dwóch państw bezpośrednio graniczących z Ukrainą, w której toczy się wojna. Tyle, jeśli chodzi o krótką informację w tym punkcie. Jeśli są pytania, odpowiem. Mamy jeszcze jeden punkt. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AdamSzłapka">Pan minister Szynkowski. Nie mam poczucia, że instrukcje w tym zakresie się zmieniły. Oczywiście podnoszenie kwestii KPO jest w jakiejś mierze ryzykowne. Pierwszy wniosek został od razu złożony, 15 grudnia. Pierwsza transza, o której już rozmawialiśmy wielokrotnie, która została zaakceptowana na początku grudnia zeszłego roku, a umowa podpisana 15 grudnia, trafiła już do Polski. Tak jak w przypadku każdego państwa, muszą być spełnione pewne warunki. Bardzo intensywnie pracujemy nad tym, żeby te warunki spełniać.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#AdamSzłapka">Natomiast to, o czym pan minister mówił, jeśli chodzi o kwestie migracyjne, to przygotowane konkluzje, które zakładamy, że zostaną przyjęte i wolelibyśmy nie otwierać całej dyskusji od samego początku, bo może to skutkować tym, że nie uda się osiągnąć porozumienia dotyczącego Ukrainy, zakładają właśnie pomoc dla państw przyjmujących uchodźców. Czyli są to dokładnie wydatki na wdrożenie Paktu Migracji i Azylu. Jeżeli chodzi o państwa dotknięte wojna w Ukrainie, to są 2 mld euro. Czyli pieniądze są w tym zapisane.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#AdamSzłapka">Jeśli chodzi o pytanie pana ministra Sellina, to ono częściowo było zbieżne z tym, o co pytał pan minister Przydacz, o ile się nie mylę. A jeśli chodzi o pytanie pana ministra Kalety, to nie ma planów brania dodatkowych kredytów w wieloletnich ramach finansowych. Rewizja budżetów to są po prostu dodatkowe składki członkowskie i proporcjonalnie, tak jak to wygląda przy składkach członkowskich, bez nowych zasobów własnych, i przesunięcia wewnętrzne w budżecie, korzystne z punktu widzenia Polski. Są to bowiem przesunięcia, które dotyczą centralnych programów, a nie kopert narodowych. Z naszego punktu widzenia najważniejsze było to, żeby rewizja wieloletnich ram finansowych nie dotykała tego, co jest z punktu widzenia Polski najważniejsze, czyli polityki spójności i wspólnej polityki rolnej. Bo z tych instrumentów korzystamy najbardziej obficie, a przesunięcia, które tu zostały zaplanowane, to są przesunięcia ze środków centralnych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Pan tymczasem zdradził tu poniekąd na Komisji, mówiąc, że to będą rzekomo środki na kraje przyjmujące uchodźców, że Polska poprze konkluzje Rady Europejskiej zawierające finansowanie Paktu o Migracji i Azylu, czyli środki finansujące to, czemu właśnie tak się sprzeciwialiśmy. Takie będzie stanowisko Polski. Pragnę pana poinformować, że to nie jest stanowisko w tej materii, przynajmniej zbieżne ze stanowiskiem premiera Mateusza Morawieckiego wyrażanym na szczycie. Jest dokładnie inaczej. Jest to stanowisko o 180 stopni przeciwne, jeśli chodzi o niebezpieczne rozwiązania dla Polski. To jest element pierwszy.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Co do elementu Krajowego Planu Odbudowy, rozumiem, że państwo liczycie na to, że po złożeniu wnioski te środki trafią do Polski, w związku z tym odpuszczacie ten element, jeśli chodzi o podnoszenie tego elementu w trakcie dyskusji o wieloletnich ramach finansowych. Okej, rozumiem, taktyczna decyzja. Zobaczymy, czy rzeczywiście te środki z Krajowego Planu Odbudowy zgodnie z państwa planem uda się pozyskać. Gorąco państwu kibicuję, żeby tak się rzeczywiście udało, żeby te środki do Polski wpłynęły, bo one powinny służyć polskiej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Natomiast co do kwestii dodatkowej rezerwy, pan się też do tego specjalnie nie odniósł. Czy my się tylko biernie przyglądamy tym propozycjom i rezygnujemy z własnych propozycji, które formułowaliśmy? Czy w imię osiągnięcia kompromisu wokół konkluzji w ogóle nie zgłaszamy żadnych poprawek ani postulatów do tych konkluzji? Bo tak należałoby rozumieć w tej chwili to przyjęte stanowisko. Gdybym mógł prosić jednak o jeszcze garść szczegółów, a oczywiście będziemy sprawdzać, bo konkluzje, które będą ostatecznie przyjęte, będą znane. Będziemy więc sprawdzać, czy tam rzeczywiście znajdują się te tezy, które przez premiera Mateusza Morawieckiego były postulowane i forsowane i skutecznie uwzględniane w konkluzjach Rad Europejskich podczas poprzednich spotkań. Jak pan spojrzy w konkluzje Rady Europejskiej z grudnia czy z października, czy z czerwca zeszłego roku, to tam pan nie znajdzie fragmentów dotyczących migracji czy popierania Paktu o Migracji. W pewnym momencie nasi partnerzy przestali w ogóle ten akapit forsować, bo uznali, że Polska nie będzie tego rodzaju konkluzji akceptowała. Państwo chcecie zaakceptować finansowanie Paktu o Migracji i Azylu. To nie jest stanowisko premiera Mateusza Morawieckiego i pragnę wyprowadzić pana z błędu.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#GrzegorzPuda">Natomiast cieszę się, i mogę powiedzieć, że na pewno to jest dobra informacja, że zapewniają nas państwo o tym, że koperty narodowe nie zostaną poruszone. To bardzo dobra wiadomość i dla ministra funduszy i dla ministra rolnictwa, ponieważ polityka spójności i wspólna polityka rolna czy środki finansowe, które są przekazywane, mają zostać zagwarantowane. Natomiast trochę mnie jednak zaniepokoiła odpowiedź na pytanie pana ministra Kalety. Otóż, jeżeli rzeczywiście w tej chwili jeszcze nie są dokładnie znane te informacje dotyczące tego, w jaki sposób miałyby być finansowane te środki finansowe, to dobrze by było, aby na tym posiedzeniu Rady Europejskiej wiedzieć i mieć informacje dotyczące tego, w jaki sposób kraje członkowskie, w tym oczywiście Polska powinna czy złożyć się, czy wziąć kredyt na te środki finansowe, o których rozmawiamy. Bo wydaje się rzeczą naprawdę mega absurdalną, gdybyśmy nie mieli wiedzy, na co się zgadzamy i za jakie środki finansowe. Rozumiem pana ministra Szłapkę, że może w tej chwili nie ma informacji szczegółowych, ale jeżeli byłoby to niedużym problemem, to bardzo bym prosił o odpowiedź w formie pisemnej, na jakie warunki, jeżeli chodzi o to finansowanie, mamy się zgodzić jako kraj członkowski. Gdyby udało się przedstawić to jeszcze przed dniem 1 lutego na ręce pana przewodniczącego do wiadomości Komisji, to byłbym bardzo wdzięczny. Bo dobrze byłoby, abyśmy jako posłowie, jako członkowie tej akurat Komisji, mieli też pełną wiedzę. Widać zresztą, że środki dotyczące polityki spójności, a jak dzisiaj widać było również na sali plenarnej, dotyczące rolnictwa, budzą wiele kontrowersji, w tym oczywiście środki związane z modernizacją rolnictwa. Chcielibyśmy, aby to wybrzmiało w ten sposób, że warto jest oczywiście być w strukturze UE, warto finansować różne inwestycje, różne podejścia, nawet do krajów, które nie są członkami UE, ale też warto mieć wiedzę, ile nas to będzie – jako podatników czy jako państwo – kosztowało. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#AdamSzłapka">Odpowiedź na pytanie pana posła Sellina. Faktycznie, przepraszam. To są konkluzje kierunkowe. Postulatem Polski jest to, żeby zwiększać możliwości UE, jeśli chodzi o produkcję amunicji, produkcję broni, w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej uzależniania się też w tym ważnym strategicznym procesie od Stanów Zjednoczonych w jakimś zakresie. Czyli musimy być na to gotowi. Natomiast jeśli chodzi o precyzyjne szczegóły, to wiodącym ministerstwem jest Ministerstwo Obrony Narodowej. Myślę, że warto by było zaprosić MON oraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii w tej sprawie, bo oni będą mieli już bardzo konkretne postulaty na posiedzenie Rady UE.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#AdamSzłapka">Natomiast, panie pośle, panie ministrze Szynkowski, bardzo dziękuję za pana dodatkowe wystąpienie. Nie będę się wyzłośliwiać, jeśli chodzi o skuteczność rządu pana premiera Morawieckiego w sprawach europejskich. Natomiast mówiąc o tym, że mamy wspólne stanowisko i w zasadniczych sprawach instrukcje się nie zmieniły, miałem na myśli to, co chyba dla nas jest zupełnie oczywiste, że to, co jest podstawowym celem tego dodatkowego posiedzenia Rady Europejskiej, jest zapewnienie Ukrainie stabilnego i przewidywalnego wsparcia na lata. Bo to jest też kwestia bezpieczeństwa Polski. Oczywiście można stawiać jakieś dodatkowe warunki, z którymi Polska zostałaby sama, tak jak pan przed chwilą mówił o jakichś dodatkowych warunkach, bo zdaje się, że te, o których pan mówił, to stanowisko polskie, o którym pan mówił, popierała tylko Polska, ale w tym przypadku chodzi o skuteczność. Miarą sukcesu wszystkich 26 państw UE, do których Polska się zalicza, będzie to, czy uda nam się przekonać całe 27 państw UE do tego, aby zapewnić stabilne i przewidywalne wsparcie finansowe dla Ukrainy i odsunięcie groźby zbliżania się już bezpośredniej walk zbrojnych do terytorium RP. To jest punkt pierwszy.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#AdamSzłapka">Punkt drugi, pan kilkukrotnie przywołał tutaj kwestię Paktu Migracyjnego. Przypomnę, że mandat Rady UE został wynegocjowany na posiedzeniach Rady UE. Ten najważniejszy w czerwcu 2023 r. Przypomnę, że rząd, który wtedy funkcjonował, to był rząd Mateusza Morawieckiego. Rozumiem, że stanowisko polskie było przeciw. Natomiast jeżeli podnosi pan któryś raz kwestię skuteczności, to wasza skuteczność negocjacyjna w rozmowach na temat tego paktu była taka, że udało wam się wynegocjować pakt, który waszym zdaniem, i nie tylko waszym, jest po prostu niezgodny z naszym interesem. Więc gratuluję skuteczności. Jeżeli pan trzy razy zarzucał mi to, że popieramy, co jest oczywiście kłamstwem… Na przykład premier Morawiecki dwa tygodnie temu w mediach powiedział absolutne kłamstwo, mówiąc, że ktokolwiek się zgodził na przymusową relokację. Tak naprawdę wiemy o tym, że premier Morawiecki ma już wyroki za kłamstwa, ale to było tak bezczelne kłamstwo, że aż trudno było cokolwiek mówić. Wynegocjowany wcześniej na Radzie UE Pakt o Migracji i Azylu został przyjęty wstępnie w procedurze współdecydowania z PE i dopiero teraz wraca do Polski, bo dopiero teraz mamy informację, że dokumenty w tej sprawie zostały przesłane do naszego MSWiA. Teraz dopiero instytucja wiodąca MSWiA będzie się mogła do tego odnieść. Nasze stanowisko nie będzie za tymi rozwiązaniami, żeby była jasność, panie ministrze. Być może, gdyby ktoś poważniejszy zajął się wcześniej negocjacjami tego Paktu Migracyjnego, to pewnie udałoby się wynegocjować coś, co jest zgodne z interesem Polski. Natomiast w tej sprawie, tak samo jak w sprawie skuteczności w KPO, nie było najwyraźniej poważnych negocjatorów.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#AdamSzłapka">Jeśli chodzi o pieniądze, o których mówiłem, bo być może źle się zrozumieliśmy, w ramach konkluzji czy zmiany wieloletnich ram finansowych są zagwarantowane pieniądze – 2 mld, o których mówiłem, dla państw, które są bezpośrednio narażone na presję. Tu jest mowa przede wszystkim o takich państwach jak na przykład Polska, która jest bezpośrednio zagrożona na presję związaną z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy. To są pieniądze, o których możemy realnie mówić. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Co do kwestii dodatkowych, uważam jednak, że szczegóły są ważne. Że to, jak rozmawiamy o wieloletnich ramach finansowych, to miarą naszej skuteczności nie jest tylko to, czy będzie zgoda wszystkich państw członkowskich na taką czy inną rewizję, tylko jaka ta rewizja będzie. Wie pan, jak pan stoi w porcie i chce gdzieś dopłynąć, to nie jest istotne tylko to, że pan wsiądzie na byle jaki statek i gdzieś dopłynie, tylko jest istotne, na jaki statek pan wsiądzie czy dopłynie pan do tego portu, do którego pan chce, a nie na drugi koniec świata. Więc skuteczność jest ważna, ale w odniesieniu do realizacji polskiej racji stanu. Natomiast skuteczność realizowana w odniesieniu do interesów innych państw członkowskich, sprzecznych z polską racja stanu, mnie nie interesuje. I w tej mierze w mojej opinii nie jest wymiernym kryterium oceny stanowiska rządu. Te kwestie chciałem sprostować, panie przewodniczący. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#MichałKobosko">Dziękuję bardzo za tę dyskusję. Drodzy państwo, chciałbym w związku z tym zaproponować następująca konkluzję na jej zakończenie: Stwierdzam, że Komisja w trybie art. 151 ust. 1 regulaminu Sejmu z uwzględnieniem art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 8 października 2010 r. przyjęła do wiadomości informację Rady Ministrów o posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniu 1 lutego 2024 r. Czy są sprzeciwy do takiej konkluzji?</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#MichałKobosko">Drodzy państwo, wyniki głosowania: głosowało 26 posłów, 13 głosów za i 13 przeciw, nikt się nie wstrzymał. Zgodnie z regulaminem w tej sytuacji rozstrzyga głos przewodniczącego, który oddał głos za przyjęciem tej konkluzji. Dziękuję państwu bardzo. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I. Pan minister Szłapka będzie za chwilę referował także pkt II, w którym zajmiemy się Radą ds. Ogólnych, która odbędzie się 29 stycznia. Informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych (29 stycznia 2024 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Informuję, że w agendzie Rady znajdują się dokumenty o sygnaturach COM(2023) 636 i 637, które nie były jeszcze rozpatrywane przez naszą Komisję. Ponownie oddaję głos panu ministrowi Szłapce.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#AdamSzłapka">W pozostałych punktach będzie bardzo wstępna debata orientacyjna w sprawie punktu legislacyjnego Pakiet obrony demokracji. Publikacja tego pakietu składa się z komunikatu oraz jednego projektu dyrektywy ustanawiającej zharmonizowane wymogi dotyczące przejrzystości interesów prowadzonych w imieniu państw trzecich na rynku wewnętrznym, projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie współpracy administracyjnej za pośrednictwem systemu wymiany informacji na rynku wewnętrznym oraz dwóch zaleceń Komisji w sprawie włączających i odpornych procesów wyborczych w UE oraz wzmocnienia europejskiego charakteru i skutecznego przebiegu wyborów do PE, a także promowania i zaangażowania skutecznego udziału obywateli, organizacji, społeczeństwa w procesach kształtowania polityki publicznej. W dużym skrócie, w tych aktach legislacyjnych chodzi o uregulowanie działań lobbingowych podmiotów zarejestrowanych w państwach trzecich na terenie UE. Pozostałe zalecenia – chodzi o zwiększenie odporności na dezinformację z państw trzecich i zwiększenie zaangażowania obywateli w kwestii wyborów do PE. To jest bardzo wstępny dokument. On będzie jeszcze przedmiotem procedowania. Na razie jest to bardzo orientacyjna kierunkowa dyskusja na Radzie ds. Ogólnych.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#AdamSzłapka">Oprócz tego na posiedzeniu pojawi się prezentacja priorytetów prezydencji belgijskiej oraz coroczny dialog na temat praworządności, dyskusja na temat Hiszpanii, Francji, Chorwacji i Włoch. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#MichałKobosko">Kto z pań i panów, członków Komisji, jest za przyjęciem konkluzji o treści, którą przedstawiłem? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Zamykam głosowanie.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#MichałKobosko">Głosowało 27 członków Komisji, za – 15 osób, przeciw – 12 członków Komisji, nikt się nie wstrzymał. Stwierdzam, że przyjęliśmy konkluzję i na tym zamykam pkt II.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#MichałKobosko">Przechodzimy do pkt III naszego porządku dziennego. Informacja Ministra Klimatu i Środowiska na temat realizacji celów klimatycznych na rok 2040. Rząd reprezentuje pani minister Urszula Zielińska, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Bardzo proszę panią minister o przedstawienie informacji.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#UrszulaZielińska">Na początek chcę ustrukturyzować i przypomnieć, że w ramach polityki klimatycznej UE i Polski mamy konkretnie ustalone, wskazane dwa cele redukcyjne dotyczące emisji CO2 na poziomie unijnym. To jest po pierwsze, cel redukcyjny na rok 2030 – redukcja na poziomie 55%, oraz rok 2050 – cel osiągnięcia neutralności klimatycznej, tak zwanego Net-Zero. To oznacza mniej więcej tyle, że objętość emisji, które będziemy produkować do tego roku, będziemy również starali się pochłaniać czy to za pomocą obszarów zielonych, lasów czy za pomocą technologii.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#UrszulaZielińska">Te cele zostały przyjęte na poziomie Rady Europejskiej i następnie odzwierciedlone w rozporządzeniu: europejskie prawo o klimacie – European Climate Law. To europejskie prawo o klimacie zobowiązało również nas, jako członków UE, aby wyznaczyć jako następny krok cel redukcyjny rok 2040.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#UrszulaZielińska">Teraz odnośnie do stanowiska polskiego rządu w sprawie tego celu na 2040 r. To stanowisko jeszcze nie istnieje. Zostanie ono wypracowane po ogłoszeniu przez Komisję Europejską oficjalnego komunikatu pierwszej propozycji tego celu. Spodziewamy się, że ten komunikat zostanie przez Komisję opublikowany w okolicach 6 lutego, czyli już za dwa tygodnie. Wtedy, w ciągu około miesiąca, oczywiście jak najszybciej na żądanie Komisji, wypracujemy i przedstawimy po konsultacjach, również społecznych, propozycję stanowiska co do komunikatu Komisji. Spodziewamy się na dzień dzisiejszy, że ten komunikat nie będzie się ograniczał do wyznaczenia jednego sztywnego celu. To prawdopodobnie będzie przedział, ale należy się spodziewać, że te warianty będą oscylować wokół celu redukcji emisji 90–95%, być może odrobinę niżej. Być może zacznie się na poziomie 80%. A wnioskujemy to po pierwsze, z wcześniejszych deklaracji czy to wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, czy to komisarza do spraw klimatu, popierających 90% redukcji emisji. Te stanowiska z kolei wynikają bezpośrednio z faktu, że w połowie ubiegłego roku doradczy komitet naukowy przy Komisji Europejskiej, zgodnie zresztą z europejskim prawem o klimacie, przygotował raport, który pokazał, że dla dotrzymania porozumienia paryskiego konieczna jest redukcja emisji CO2 o około 90 do 95% do roku 2040.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#UrszulaZielińska">Przypominam, że w porozumieniu paryskim zobowiązaliśmy się do wysiłku na rzecz niedopuszczenia do wzrostu globalnej temperatury powyżej 2 stopni Celsjusza w porównaniu z okresem przedindustrialnym i starań, by utrzymać ten wzrost temperatury w granicach nie wyższych niż 1,5 stopnia, ponieważ według wszelkich danych naukowych ta granica 1,5 stopnia Celsjusza przegrzania atmosfery będzie skutkowała zjawiskami, których nawet nauka nie jest w stanie dzisiaj do końca przewidzieć, bardzo niebezpiecznymi dla ludzi, dla gospodarki i dla naszej przyszłości. Stąd są te przewidywania, że gdzieś w okolicach tego celu będzie oscylował komunikat Komisji. I ten komunikat będzie początkiem dyskusji na temat celu, tak że chcę państwa uspokoić – po pierwsze, ta dyskusja będzie trwała, myślę, że co najmniej około roku od momentu publikacji do przyszłego roku, kiedy to UE jako całość złoży swoją kontrybucję, swoje zobowiązanie DNA konferencji stron jako swój cel swojej ambicji klimatycznej na rok 2040.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#UrszulaZielińska">Co warto wspomnieć i co podnosiliśmy na nieformalnej Radzie ds. Środowiska, która w jednej z części dotykała dyskusji na temat tego celu. Podkreślaliśmy, że Polska chce realizować ambitną politykę klimatyczną, taką, która uwzględnia nasze możliwości redukcji emisji, chroni klimat, a tak naprawdę ludzi i wpływ zmian klimatu na życie ludzi i na zdrowie, i nasze bezpieczeństwo. Musimy o to zadbać. Ale jednocześnie musimy to zrobić w sposób wrażliwy społecznie. Biorąc pod uwagę interesy gospodarcze państwa, podkreślaliśmy, że Polska ma poziom ubóstwa energetycznego niemal dwukrotnie wyższy niż średnia europejska, że jest na innym etapie zaawansowania, wciąż bardzo uzależniona od paliw kopalnych. Nasz punkt wyjścia jest po prostu inny i musimy to uwzględnić, w związku z tym musimy również otrzymać właściwe wsparcie. Również skuteczna polityka klimatyczna wymaga spojrzenia na cel 2030 – redukcja emisji o 55%. To będzie dla nas, ze względu na nasze zapóźnienie, cel bardzo ambitny i jego realizacja będzie wymagała wysiłków. Musimy być bardzo konsekwentni, realizując ten cel. Musimy też zrozumieć, w jaki sposób narzędzia wdrożone i wdrażane obecnie w celu realizacji, na przykład celu na 2030 r., pakiet „Fit for 55”, pomagają nam i na ile są skuteczne we wdrażaniu. Te wszystkie narzędzia są bardzo świeże, bardzo nowe. Wiele z nich wciąż jest w trakcie wdrażania.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#UrszulaZielińska">Podkreślaliśmy też konieczność lepszej oceny skuteczności tych wszystkich narzędzi w pakiecie na rok 2023, ale wychodzimy też z założenia, że droga do osiągnięcia tych celów prowadzi przez konstruktywny dialog, przez podnoszenie naszych potrzeb, ale to wymaga rozmowy, otwartości co do polityki klimatycznej i na to chcemy położyć nacisk. Chcemy, żeby w UE głos Polski był słyszalny, ale żeby to był głos konstruktywny, który z jednej strony pokazuje otwartość, z drugiej strony podkreśla swoje potrzeby i w taki sposób możemy po prostu osiągnąć więcej w tych rozmowach, w tych negocjacjach.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#UrszulaZielińska">Podczas nieformalnej Rady ds. Środowiska podkreślaliśmy też różne praktyczne problemy, które będą się wiązały z osiągnięciem każdego z tych celów – czy to 55% redukcji na 2030, czy jakiegokolwiek celu na 2040, czy finalnie – neutralności klimatycznej na 2050. Będziemy napotykać na potężne wąskie gardła, choćby jeśli chodzi o dostępność technologii, dostępność produktów niskoemisyjnych na rynkach europejskich. Będziemy musieli zabiegać, żeby te nowe technologie były rozwijane w Europie, żeby nie uciekały z Europy do Chin, na nowe kontynenty, tak jak to już obserwujemy w niektórych nowych technologiach. Wąskie gardła w postaci infrastruktury. Wiemy, że mamy problemy i wciąż bardzo niedoinwestowane sieci przesyłowe, wiemy, że mamy problemy na rynku pracy. To będą bardzo poważne wąskie gardła, których problem musimy wspólnie rozwiązać w podejściu europejskim, ale też mieć tego świadomość i nasze własne rozwiązania w Polsce. Rynek usług. Na to też zwracaliśmy uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#UrszulaZielińska">Ale, podsumowując, żeby państwu nie przedstawiać zbyt wielu szczegółów, a zrobić to w sposób może wizualny, pozwoliłam sobie przygotować z zespołem z MKiŚ kilka takich slajdów podsumowujących i obrazujących nowe ambicje klimatyczne. Dwa bardzo poważne cele do spełnienia jako UE już mamy ustalone. One wynikają wprost z przyjętych przez Radę Europejską stanowisk. Cel na 2030 i na 2050. Negocjacje co do celu na 2040 dopiero rozpoczniemy. One się zaczną tak naprawdę po 6 lutego, kiedy to spodziewamy się komunikatu Komisji z propozycją celu na 2040. Spodziewamy się, że to będzie prawdopodobnie kilka celów z marginesem. Gdzieś na wiosnę przyszłego roku, absolutnie do jesieni przyszłego roku, będziemy te negocjacje zamykać i wtedy UE na COP będzie się zobowiązywać do własnej kontrybucji na 2040. Stanowisko, które będzie wypracowane natychmiast po ogłoszeniu komunikatu Komisji w pierwszej połowie lutego i przetłumaczone, a następnie przekazane do publicznych konsultacji. Zachęcamy do wzięcia udziału w tych konsultacjach. Będziemy w bardzo dużym tempie musieli przedstawić, przygotować analizy. Nad tymi analizami właściwie już pracujemy bardzo intensywnie. Te prace są prowadzone w ramach aktualizacji Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu 2030. Polska niestety nie przygotowała na czas aktualizacji wynikającej z obowiązkowego rozporządzenia unijnego. Termin minął w czerwcu ubiegłego roku. Musimy nadrobić tę zaległość. Gdybyśmy tę aktualizację mieli na bieżących danych, to dużo łatwiej byłoby nam teraz przystosować pierwsze stanowisko do celu 2040. Musimy te prace nadrobić i właśnie nad tym intensywnie pracujemy.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#UrszulaZielińska">Drugi dokument, który, gdybyśmy go posiadali, pomógłby nam dzisiaj bardzo, to jest Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu, tak zwana strategia długoterminowa. Ona też wynika z rozporządzenia unijnego. To jest strategia na rok 2050. Tę strategię Polska powinna była zaprezentować Komisji Europejskiej do 1 stycznia 2020 r. Niestety rząd tego nie przedstawił w terminie. Tej strategii wciąż nie mamy. Gdybyśmy ją mieli, dużo łatwiej byłoby nam dzisiaj szybko przedstawić analizy. Musimy to nadrabiać. Nadrabiamy to właśnie teraz i będziemy się starali obie te strategie i aktualizację długoterminową przedstawić w ciągu najbliższych miesięcy.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#UrszulaZielińska">Chcę powiedzieć, zapewnić i uspokoić, że po pierwsze, będziemy szeroko konsultować. Po drugie, okres negocjacyjny dopiero przed nami. Po trzecie – będziemy w otwarty sposób, ambitny, zwracać uwagę i walczyć o wsparcie dla gospodarstw ubogich energetycznie. Mamy ich w Polsce – podkreślę – prawie dwukrotnie więcej niż średnio inne kraje europejskie. Gospodarcze inwestycje na innowacje, na zielone innowacje, są absolutnie kluczowe dla przedsiębiorstw. Środki płynące z funduszy europejskich są opóźnione, ale wreszcie zaczynają do nas płynąć. Będą absolutnie kluczowe. Będziemy podnosić, i już podnosiliśmy na nieformalnej Radzie, potrzebę kolejnych inwestycji i w taki sposób będziemy do tego podchodzić: otwarty i twardy, ale w dialogu i absolutnie będziemy te prace przyspieszać.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#UrszulaZielińska">Na koniec dodam, że mówi się wiele o kosztach płynących z transformacji, bo to są oczywiście koszty i nikt tego nie kwestionuje, natomiast wszelkie dane, analizy i raporty, jakie posiadamy, pokazują, że korzyści płynące z transformacji dla ludzi, dla gospodarki, dla naszego zdrowia, dla bezpieczeństwa i jakości naszego życia w Polsce, będą przewyższały te koszty i dlatego po prostu to jest dla nas dobre. O tych korzyściach na kosztach energii, poprawie jakości powietrza, tworzeniu nowych miejsc pracy, musimy zawsze pamiętać, kiedy podnosimy kwestię rosnących kosztów czy przyszłych kosztów związanych z transformacją energetyczną.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#UrszulaZielińska">Dziękuję państwu bardzo. Jestem pewna, że będziecie mieli wiele pytań, tak że jesteśmy do waszej dyspozycji, żeby na nie odpowiedzieć. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#MarcinPrzydacz">Drugie pytanie: czy Ministerstwo Klimatu i pani minister dysponuje takimi wyliczeniami, jaki byłby szacowany koszt transformacji gospodarczej, nie tylko w kontekście samego systemu energetycznego w Polsce, ale całościowej transformacji, gdybyśmy założyli sobie redukcję emisji CO2 o 90% do 2040 r. Jaki byłby to koszt, jeśli chodzi o polską gospodarkę? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#UrszulaZielińska">Co do wyliczeń – drugie pytanie pana posła – kosztów transformacji przy redukcji emisji 90%, nie mamy jeszcze takich szczegółowych wyliczeń. Tak jak mówiłam, musimy nadrobić te dwie strategie, które mogłyby już nam takie scenariusze przedstawić. Natomiast są już pewne wstępne wyliczenia na poziomie unijnym. Podnosiliśmy podczas Rady Europejskiej i na spotkaniu z komisarzem Hoekstrą potrzebę krajowych analiz, również potrzebę analizy pod kątem na przykład wpływu na PKB. Gdyby ten cel miał być na poziomie około 90%, to chcemy dokładnie zrozumieć, jaki to będzie miało wpływ na krajowe PKB poszczególnych krajów członkowskich. Oczywiście chodzi nam przede wszystkim o Polskę. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#PawełSałek">Teraz przechodzę już do pytań. Mam pytanie, czy dzisiaj mamy decyzję Rady UE dotyczącą celu redukcyjnego na rok 2040, ponieważ nie mam wiedzy na ten temat, żeby taki cel był. Skoro nie ma decyzji politycznej na poziomie prezydentów i premierów, to w jaki sposób Komisja Europejska będzie proponować cele na poziomie komitologii dla roku 2040. Bo zawsze było tak, że najpierw Rada Europejska się wypowiadała na ten temat. To jest pierwsze pytanie: czy jest decyzja na poziomie Rady Europejskiej w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#PawełSałek">Druga sprawa dotyczy tego, co będzie ogłoszone z początkiem lutego, czyli propozycji w ramach komitetu naukowego ds. zmian klimatu, który został utworzony przez aparat brukselski. Czy w tym komitecie są jacyś Polacy? To jest drugie pytanie. Bo w konsekwencji tego, co pani minister powiedziała, jak będzie ogłoszony komunikat Komisji Europejskiej w tym zakresie, to będzie on czerpał swoją wiedzę z tego komitetu ds. klimatu w UE.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#PawełSałek">Kolejne pytanie jest takie, czy w takim razie NDC, po ogłoszeniu przez ten komitet ds. klimatu, następnie poprzez komunikat Komisji Europejskiej i nadchodzący COP, który w tym roku będzie się odbywał na jesieni – Konferencja Stron Konwencji Klimatycznej – UE złoży swoje nowe NDC, bardziej ambitne w stosunku do tego, co dzisiaj mamy, jeśli chodzi o redukcję 55% do roku 2030 plus dekarbonizację na rok 2050? To jest bardzo ważne pytanie.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#PawełSałek">Kolejne pytanie, czy w ramach analiz ekonomicznych, które będą robione przez Komisję Europejską nie stanie się tak, jak to zawsze bywa, że obiecuje się państwom członkowskim, że będzie impact assessment zrobione na państwa członkowskie, a finalnie sprowadza się do tego, że jest zrobione na całą Unię i nijak można porównywać Luksemburg, Maltę czy Niemcy do Polski. To jest bardzo ważna sprawa. Konkretne pytanie, czy będzie impact assessment na poszczególne państwa członkowskie.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#PawełSałek">Druga sprawa, gdzie w porozumieniu paryskim – bo pani powiedziała w ten sposób – jest zapisane albo na podstawie czego pani twierdzi, że redukcja 90% do roku 2040 wynika z porozumienia paryskiego?</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#PawełSałek">I już chyba, pani minister, ostatnie pytanie, czyli nie mamy w tym momencie stanowiska rządu do tych propozycji, ponieważ, tak jak pani powiedziała, ich nie ma, natomiast dla mnie niezrozumiałym jest to, że podczas kontroli poselskiej, gdzie pan minister Zyska i pan poseł Lorek byli w ministerstwie, ta instrukcja negocjacyjna, instrukcja wyjazdowa, nie została im wówczas udostępniona w ministerstwie, skoro dzisiaj mamy ją przesłaną mejlem? Skoro tak, i ona wówczas nie została udostępniona, a dzisiaj pani powiedziała, że jest udostępniona i kolega Przydacz o nią prosił, ja też bym prosił, żeby ją podesłać, ale żeby ją podesłać z wydrukami z konsultacji, które odbywały się przy uzgadnianiu instrukcji wyjazdowej w ramach Komitetu do Spraw Unii Europejskiej. Bo każda instrukcja wyjazdowa musi być uzgodniona na poziomie KSE. Jeśli jest KSE, to jest termin, do którego jest ta instrukcja uzgodniona, do kiedy można zgłaszać uwagi i kiedy ona jest przyjęta. Prosiłbym więc o taką pogłębioną informację. To tyle z mojej strony. Dziękuję, panie przewodniczący, za możliwość wystąpienia na Komisji SUE.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#UrszulaZielińska">Drugie pytanie, komitet naukowy przy Komisji Europejskiej, czy są tam Polacy. Z tego co wiem, nie ma. Zgadzam się, że dobrze, żeby byli i reprezentowali nas jak najwięcej i jak najlepiej w różnych ciałach naukowych UE. Po to musimy być otwarci na tę współpracę i być mocnym głosem, więc mam nadzieję, że w przyszłości może będą. Natomiast na dzień dzisiejszy z moich informacji wynika, że nie ma.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#UrszulaZielińska">Jedno pytanie dotyczyło chyba celu neutralności klimatycznej. Pan poseł mówił, że na 2050 chodzi o to, że nie zawiera pochłaniania. Ten cel zawiera pochłanianie i zakłada, że wszystkie emisje, które zostaną wyprodukowane do roku 2050, muszą być pochłonięte i na tym polega to zmniejszenie emisji do poziomu zero netto. Mogę zacytować art. 2 z prawa klimatycznego, który o tym mówi, żebyśmy wszyscy wiedzieli dokładnie, o czym jest mowa. „Emisje i pochłanianie gazów cieplarnianych w całej Unii, uregulowane przez prawo Unii, należy zrównoważyć w Unii najpóźniej do roku 2050, tym samym zmniejszając emisje do poziomu zero netto w tym terminie, a następnie Unia powinna dążyć do osiągnięcia ujemnych emisji”. To jest ust.1. Ust. 2 mówi, że „właściwe instytucje Unii i państwa członkowskie wprowadzają odpowiednio na poziomie unijnym i krajowym środki niezbędne, aby umożliwić osiągnięcie celu neutralności klimatycznej określonego w ust. 1, uwzględniając znaczenie, jakie w dążeniu do osiągnięcia tego celu ma propagowanie zarówno sprawiedliwości i solidarności między państwami członkowskimi, jak i opłacalności”. Mam nadzieję, że odpowiedziałam na pytanie pana posła.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#UrszulaZielińska">Czy w ramach analiz impact assessment będzie impact assessment dla Polski, tego nie wiemy, natomiast wyraźnie o to prosiliśmy. I będziemy o to prosić. Ma pan poseł moje zobowiązanie, że będziemy chcieli to impact assessment dla Polski mieć i będziemy to wszędzie podnosić.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#UrszulaZielińska">Czy w porozumieniu paryskim jest zapisana redukcja o 90%? Nie. Ja tego nie powiedziałam. Powiedziałam o tym, że rada naukowa w raporcie, który wypracowała dla Komisji teraz, odnośnie do tego, jaki powinniśmy mieć poziom emisji w Europie do 2040 r., żeby spełnić założenia porozumienia paryskiego, to ten poziom redukcji powinien być na poziomie 90–95%. Stąd wynikało to, o czym mówiłam. Nie ma absolutnie tego celu zapisanego bezpośrednio w samym porozumieniu paryskim.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#UrszulaZielińska">Kontrola poselska, jak najbardziej podeślemy te instrukcje. Powiem tylko, że to było w zeszłym tygodniu podczas posiedzenia Sejmu i zarówno ja, jak i pani minister klimatu i środowiska byłyśmy wtedy w Sejmie. Bardzo szybko więc państwo posłowie i pan minister Zyska powiedzieli, czego potrzebują, co chcieliby otrzymać i natychmiast zostało im to przesłane. Po prostu nie było fizycznej możliwości przekazać im to bezpośrednio bez naszego udziału, a byliśmy wtedy wszyscy w Sejmie i mieliśmy głosowania. Taki to był dzień. Natomiast jak najbardziej podeślemy. Nic z tego nie jest tajemnicą. Instrukcje są i z wszelkimi dokumentami, które by sobie państwo życzyli, jak najbardziej dostaniecie. Tu trochę taką małą szpilkę pozwolę sobie wbić. Nasi posłowie nie mieli tego szczęścia, nie zawsze dostawali takie instrukcje, kiedy przychodzili do państwa na kontrolę poselską. Na przykład była taka kontrola poselska u pana ministra vel Sęka jako ministra do spraw europejskich i nasi posłowie, pan senator Klich, pani poseł Leszczyna, nie otrzymali instrukcji, notatek z negocjacji w sprawie realizacji kamieni milowych. Pamiętam taką sytuację. U nas wygląda to inaczej. Państwo prosicie i natychmiast to dostajecie, bo te dokumenty są publiczne, także do waszej wiadomości. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Rzecz druga – to co ja prowadziłem, to prowadziłem na polecenie pana premiera rozmowy robocze w sprawie realizacji niektórych kamieni milowych. Były to rozmowy robocze, które nie mają charakteru protokołowanego, na które nie jest przygotowywana instrukcja, dopiero efekt tych rozmów roboczych był akceptowany i przyjmowany do wiadomości przez Radę Ministrów. To więc była zupełnie inna konstrukcja, nie mogłem w związku z tym udostępnić dokumentu, do którego pani się odwołuje, bo to było w ogóle poza sferą moich działań, jeśli chodzi o negocjacje kamieni milowych.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Natomiast co do kwestii pytań, pani minister, chyba nie mamy takich zasadniczych wątpliwości w tej chwili co do tego, co pani dzisiaj przedstawia. Ja się nie ze wszystkimi elementami zgadzam, natomiast to jest pewna linia polityczna, którą pani w tej chwili przedstawia. To co budzi zasadnicze wątpliwości, to jest pani wypowiedź z połowy stycznia, kiedy pani przyjechała na spotkanie do Brukseli i powiedziała, że UE – cytuję – musi absolutnie przyjąć ambitne cele i musimy przyjąć cel redukcji emisji o 90%. Zrobimy wszystko, aby osiągnąć ten cel, jeśli zostanie on uzgodniony. Nie osiągamy teraz bezpiecznych celów klimatycznych, więc musimy przyspieszyć. Jesteśmy w tym razem. To jest cytat z pani wypowiedzi. A więc pani jednoznacznie, zanim zaczęły się w ogóle jeszcze negocjacje w tej sprawie, rozmowy w tej sprawie, zanim nawet przedstawiono komunikat Komisji – to pani dzisiaj przyznaje, że nie ma stanowiska rządu, bo nie ma komunikatu Komisji – tymczasem zanim się pojawił ten komunikat Komisji, to pani wezwała – nawet nie powiedziała, że my się godzimy na to – tylko wezwała instytucje europejskie do tego, żeby, jak rozumiem, w tym komunikacie przedstawiły najbardziej radykalny cel redukcji. To zdumiało europejskie media. To zdumiało europejskich polityków. Mam wrażenie, że to zdumiało również koleżanki i kolegów z pani rządu. Opozycję również to zdumiało, przyznaję. Tu jest zasadniczy problem, pani minister. To znaczy, jeżeli pani, jako wiceminister rządu, powołana do tego, żeby reprezentować stanowisko rządu w negocjacjach, zanim jeszcze te negocjacje się zaczną, zaczyna od wzywania innych, żeby przyjmowali stanowisko radykalnie szkodliwe dla Polski, to uważam, że mamy zasadniczy problem, którym jest albo skrywanie właściwych intencji rządu, albo pani brak profesjonalizmu i załamanie pozycji negocjacyjnej, zanim jeszcze przystąpiliśmy do negocjacji. Tu mamy alternatywę: albo albo.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#SzymonSzynkowskivelSęk">Teraz z tego trzeba wyciągnąć wnioski. Gdyby była aukcja ważnego obrazu – tu jest dom licytacyjny po drugiej stronie ulicy Pięknej – i zanim jeszcze ta aukcja się rozpocznie i przyjdą licytować, to nie jest tak, że pani przychodzi na aukcję i licytuje cenę w górę, tylko pani jeszcze przed tą aukcją dzwoni, żeby trzy razy podwyższyć cenę wywoławczą. To jestem przekonany, że wszyscy by spojrzeli na panią ze zdumieniem. Dlatego ja też patrzę na panią ze zdumieniem, na to stanowisko pani minister w tej chwili, bo ono jest radykalnie rozbieżne z tym, co pani publicznie ogłosiła i czym pani załamała polską pozycję negocjacyjną. Mało tego, czytamy w pisemnym stanowisku przedstawionym na dzisiejszą Komisję, że państwo dopiero będziecie sprawę analizować, że dopiero czekacie, aż Komisja Europejska przedstawi wpływ proponowanych celów redukcyjnych na poszczególne państwa członkowskie, to znaczy, że pani, jeszcze nie znając tych analiz, nie znając tego wpływu, powiedziała, że instytucje europejskie mają przyjąć cel redukcji 90%. Uważam to za sytuację w sposób zasadniczy niepokojącą, i uważam, że powinno to skłonić rząd do wyciągnięcia wobec pani konsekwencji politycznych. W przeciwnym razie będzie to zdradzało intencję, że rząd w istocie chce sprzyjać celom redukcyjnym na poziomie 90%, tylko jeszcze na tym etapie tego nie mówi. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#MichałHetmański">Ale krótko również, jeśli państwo pozwolą, opowiem o kluczowym wniosku z raportu „Polska prawie bezemisyjna”. To „prawie” jest ważne. Cztery scenariusze transformacji energetycznej do 2040 r., gdzie pokazujemy, że patrząc na około trzy czwarte obecnego zakresu emisji gazów cieplarnianych, zamodelowaliśmy sektory elektroenergetyczne oraz pozostałe, czyli transport i budynki jako te podlegające dalej elektryfikacji. Wskazujemy, że Polska do 2040 r. może osiągnąć redukcję emisji na poziomie około 80% względem polskiego roku bazowego, czyli 1988 na podstawie protokołu z Kioto. W scenariuszu ambitnej transformacji zarówno z atomem, jak i bez atomu ten wynik mniej więcej jest podobny, ponieważ dopiero do 2040 r. powoli sektor energetyki atomowej może się rozkręcać. Ważniejsze są jednak inwestycje w odnawialne źródła energii i technologie.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#MichałHetmański">Pojawił się – ostatnie zdanie z mojej strony, żeby nie przedłużać głosu – wątek na temat korzyści i kosztów. Wskazujemy, że różnice pomiędzy scenariuszem opóźnionej transformacji, czyli tej z dotychczasowej polityki energetycznej Polski, względem ambitnej w scenariuszu, zarówno Polski z atomem, jak i bez atomu, przedstawiamy takie dwa warianty, to jest średnio 6 mld zł rocznie oszczędności na koszcie importu paliw kopalnych, głównie gazu, zza granicy, uprawnień do emisji CO2, gdzie Polska ma negatywny bilans, oraz również prądu, ponieważ grozi nam ryzyko black-outu i będziemy się posiłkować importowaną energią elektryczną. Myślę, że przedstawiamy tu szczegółowo szacunki dotyczące kosztów, również w kontekście analiz rządowego zespołu Climate CAKE, do którego lektury odsyłam. Pojawił się również argument na temat raportu PKO. Myślę, że jednak namaszczenie rządowej instytucji jest większe. Koszty wskazane w raporcie PKO były krytykowane wielokrotnie w środowisku eksperckim jako kilkukrotnie przeszacowane względem szczegółowo metodologicznie opisanych analiz rządowego zespołu ekspertów. Tak że liczę na to, że ten głos w naszej dyskusji oraz raport dostępny u nas na stronie internetowej i na wejściu do Komisji będzie głosem do dyskusji polskiego rządu z Komisją Europejską. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#UrszulaZielińska">Odnośnie do raportu PKO, on mówił o kosztach, natomiast nie mówił o korzyściach, nie mówił o bezpieczeństwie energetycznym, które zbudujemy przechodząc na nasze krajowe źródła energii odnawialnej. Nie mówił o pozytywnym wpływie na środowisko, klimat, na zdrowie ludzi i na dłuższe życie tych prawie 100 tys. osób, które dzisiaj przedwcześnie umierają od smogu na przeróżne choroby. Nie mówił o poprawie konkurencyjności naszej gospodarki. Jeżeli my nie wsiądziemy do tego niskoemisyjnego, zeroemisyjnego pociągu i nie pojedziemy nim szybciej, to wsiądą tam inni, a my zostaniemy na peronie. I to jest utrata konkurencyjności naszej gospodarki, to jest ucieczka nowych technologii poza granice naszego kraju. My je absolutnie musimy utrzymać i mamy gigantyczny potencjał, żeby naprawdę być liderem nowych technologii. Mamy świetne innowacje, mamy świetnych inżynierów, świetnych ludzi, mamy ludzi na Śląsku, którzy tylko czekają na nowe możliwości pracy. My te możliwości musimy stworzyć jako państwo. Patrzę na państwa, że wy tego faktycznie chcecie. Wiem, że wam też zależy na tym, żeby długość życia u jakość życia ludzi w Polsce była lepsza, a nie żebyśmy żyli średnio 4 lata krócej niż reszta Europy. Wiem, że też tego chcecie, więc razem pracujmy nad tym konstruktywnie i stanowczo, w dialogu z UE, z Komisją Europejską.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#UrszulaZielińska">Jeszcze słowo odnośnie do mojej wypowiedzi, ponieważ ja się wypowiedziałam po angielsku. Powiedziałam: We must embrace. Nie powiedziałam: We accept. We must embrace ambitious climate policy, czyli musimy być otwarci. Odsyłam zawsze do źródeł. Mało kto ją faktycznie usłyszał w oryginale. Świat medialny, zwłaszcza jeżeli wiele mediów bardzo szybko przekłamuje i robi clickbaitowe tytuły, niestety taką mamy politykę i takie mamy otoczenie, często takie mamy problemy medialne. Natomiast ja zawsze bardzo chętnie powtórzę: We must embrace, czyli musimy być otwarci na ambitną politykę, dlatego że wtedy możemy osiągnąć więcej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#MichałKobosko">Kto z państwa jest za przyjęciem konkluzji w treści, którą przedstawiłem? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo za głosowanie.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#MichałKobosko">Głosowało 22 członków Komisji, 12 głosów za, 10 głosów przeciw. Stwierdzam, że przyjęliśmy informację, którą przedstawiła pani wiceminister, która będzie z nami w dwóch kolejnych punktach.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#MichałKobosko">Pkt IV w tej chwili naszego posiedzenia dotyczący COM(2023) 728. Będziemy mówić o lasach. Przechodzimy do pkt IV, czyli rozpatrzenia w trybie art. 7 ust. 4 ustawy z dnia 8 października 2010 r. Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ram monitorowania na rzecz odpornych lasów europejskich (COM(2023) 728 wersja ostateczna) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska RP. Pani minister oddaję ponownie głos.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#UrszulaZielińska">Króciutko powiem o tym, co jest w tym stanowisku. Ta legislacja została zapowiedziana w nowej strategii leśnej 2030 opublikowanej przez Komisję Europejską w lipcu 2021 r. i wskazuje na potrzebę stworzenia na poziomie unijnym ram dla obserwacji lasów, dla sprawozdawczości, dla gromadzenia danych o lasach, a także potrzebę ułatwienia dostępu do szczegółowych regularnych i aktualnych informacji na temat stanu lasów UE i zarządzania nimi. Projekt rozporządzenia został opublikowany 22 listopada zeszłego roku. Pierwsze prezentacje wniosku przez Komisję Europejską nastąpiły podczas spotkań grupy roboczej Rady UE ds. Środowiska 1 grudnia oraz Rady ds. Leśnictwa 5 grudnia. Pierwsze debaty polityczne odbyły się 18 grudnia na Radzie ENVI oraz 23 stycznia na Radzie AGRI.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#UrszulaZielińska">Projekt ustanawia trzy zasadnicze cele: zbieranie i udostępnianie danych o lasach i gospodarce leśnej oraz wspieranie tworzenia przez państwa członkowskie zintegrowanych długoterminowych planów dla lasów. Stanowisko rządu RP było pozytywne i zostało przyjęte 24 stycznia 2024 r., czyli wczoraj. Działania mające na celu zapewnienie spójnego monitorowania lasów i zwiększania odporności europejskich lasów, o których mowa w propozycji rozporządzenia, są przez rząd w pełni popierane. Zmiany klimatu negatywnie wpływają na lasy, prowadzą między innymi do zmiany produkcyjności siedlisk leśnych, wzrostu wrażliwości drzew, drzewostanów, na szkodniki, na choroby, do wzrostu zagrożenia pożarowego drzewostanów, zmian w składzie gatunkowym lasów, a nawet zmian naturalnych zasięgów występowania poszczególnych gatunków drzew. Stąd stworzenie lepszego funkcjonalnego systemu monitorowania jest konieczne, również w kontekście transgranicznych zaburzeń lasów, takich jak pożary czy huragany. A to oznacza konieczność podejmowania przez nas działań adaptacyjnych na podstawie najlepszych dostępnych danych.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#UrszulaZielińska">Rząd RP uważa, że standaryzacja, harmonizacja danych pomiędzy państwami członkowskimi pozwoli nam na ich porównanie ułatwi wzajemną współpracę i ułatwi bardziej skuteczne zarządzanie budowaniem odporności lasów. To jest największa de facto wartość dodana tego aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#UrszulaZielińska">Utworzenie systemu udostępniania porównywalnych danych o lasach spowoduje szerszy dostęp danych dla społeczeństwa do informacji o środowisku. Myślę, że to jest bardzo ważne. Społeczeństwo polskie zgłaszało nam na przestrzeni ostatnich lat wiele problemów z tym związanych. Zapewni też narzędzia, dzięki którym obywatele będą mogli w łatwy sposób wyszukiwać najważniejsze informacje na temat lasów w różnych państwach członkowskich UE. Wiedza to siła, tak że to będzie dla nas bardzo dobre narzędzie.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#UrszulaZielińska">Konieczne jest natomiast, i to zostało w stanowisku zaznaczone, znalezienie równowagi między potrzebą generowania danych, które są potrzebne, ale też między nakładaniem dodatkowych obciążeń administracyjnych i kosztowych dla państw członkowskich. Nowa inicjatywa rozszerza zakres monitoringu, w związku z tym zdaniem rządu niezbędne jest zapewnienie również z poziomu UE odpowiedniego wzmocnienia finansowego, na przykład z programów LIFE lub „Horyzont Europa”. Jednocześnie rząd podczas negocjacji tekstu rozporządzenia dążył do minimalizowania kosztów dla państw członkowskich, w tym Polski, w związku z wdrażaniem przyszłej legislacji w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#UrszulaZielińska">Zwracaliśmy uwagę i zwracamy w stanowisku, że należy zapewnić też spójność przepisów z projektowanym równolegle rozporządzeniem PE i Rady w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych Nature Restoration Law, tak żeby wskaźniki były zharmonizowane między tymi rozporządzeniami. Rząd uważa też, że potrzebujemy doprecyzowania definicji i wskaźników monitoringowych i ich technicznych opisów zawartych we wniosku legislacyjnym, żeby zabezpieczyć się przed dowolnością interpretacji, przed jakimiś obszarami nie do końca jasnymi. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest proponowana klauzula opt-out, która umożliwi generowanie przez państwa członkowskie określonych wskaźników zawartych w załączniku 1 i rezygnację z danych dostarczanych przez Komisję. Rząd uważa też, że współpraca, koordynacja w zakresie poprawy jakości danych powinna opierać się nie tylko na naukowej debacie teoretycznej, ale przede wszystkim również na debacie technicznej z udziałem wykonawców inwentaryzacji leśnych, przy uwzględnieniu oczywiście kwestii wykorzystania najnowszych osiągnięć i techniki, i nauki.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#UrszulaZielińska">Udostępnianie danych geolokalizacyjnych powierzchni próbnych, na których zbierane są te wskaźniki, zwróciliśmy uwagę na to, że powinny być skutecznie chronione, ponieważ są to dane wrażliwe. We wniosku legislacyjnym należy umieścić zdaniem rządu przepisy gwarantujące obowiązkową współpracę pomiędzy Komisją a państwami członkowskimi w ramach Stałego Komitetu ds. Leśnictwa, który jest właściwym forum do dyskusji i rozstrzygania w sprawach związanych z leśnictwem w tym monitorowaniu.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#UrszulaZielińska">Tak że tyle na temat stanowiska. Dziękuję państwu za uwagę. Chętnie odpowiemy na pytania, jeżeli są.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#PiotrPolak">Szanowni państwo, w ramach szerokiej analizy tego stanowiska, które w dniu wczorajszym zostało przyjęte, pani minister tak lekko przeszła nad tym stanowiskiem i powiedziała, że zapisy są w tym projekcie rozporządzenia w pełni popierane. Z tego stanowiska tak, pani minister, absolutnie nie wynika, bo dla mnie, po przeanalizowaniu tego rozporządzenia, absolutnie to rozporządzenie w tym tekście i w tym kształcie jest nie do przyjęcia. Komisja Europejska czy UE tym rozporządzeniem wchodzi, można powiedzieć, z butami w kompetencje państw członkowskich, próbuje ingerować w to, co nie jest w jej kompetencji. Mam tu na myśli preambułę tego rozporządzenia i zapis pkt 25, gdzie mówi się właśnie o kompetencjach dzielonych i w ogóle o kompetencjach podstawowych państw członkowskich odnośnie do zakresu lasów i leśnictwa. Państwo się odnosicie do tego zapisu w swoim stanowisku i podkreślacie właśnie – dlatego się dziwię, że pani tak lekko nad tym przeszła – że kwestie polityki leśnej i zrównoważonej gospodarki, w tym monitorowanie lasów, zwłaszcza poprzez krajowe inwentaryzacje, zawsze należały do podstawowych kompetencji państw członkowskich UE. Tu jest taki zapis, że poprzez wyłączenie pewnych obszarów w zakresie kompetencji dotyczących lasów próbuje się nam wykazać, że to jest poza kompetencjami państw członkowskich.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#PiotrPolak">Szanowni państwo, w Polsce dotychczas cała polityka leśna, która zajmuje się tą materią, o której dzisiaj rozmawiamy, była realizowana od ponad 30 lat, dobrze w moim przekonaniu, poprzez Lasy Państwowe na podstawie dwóch ustaw – ustawy z 1991 r. o lasach, gdzie wszystkie zobowiązania wynikające z monitorowania gospodarki leśnej były szczegółowo zapisane i raportowane odnośnie do gospodarki leśnej, i przedkładane co roku Radzie Ministrów i Sejmowi, jak również w ustawie z 1991 r. o ochronie środowiska. Więc my w przepisach krajowych nie mamy luk prawnych czy podstaw do tego, żeby cokolwiek tu w tym wymiarze zmieniać.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#PiotrPolak">Ale wracając do państwa stanowiska, w tym stanowisku, nad którym pani tak lekko i płynnie przeszła, że wszystko w pełni popieracie, polski rząd popiera, otóż nie. W tym stanowisku, jeśli się dokładnie wczytamy, jest szereg obaw, uwag, wątpliwości, które państwo wskazujecie. Jest ich co najmniej dziesięć. Nie będę o wszystkich mówił. Te zapisy są niewłaściwe i macie państwo do nich szereg wątpliwości. To stanowisko powinno być bardziej zdecydowane, bardziej warunkujące zgodę polskiego rządu na te zapisy rozporządzenia. Jeśli one nie będą zmienione, nie będą wprowadzone, to obawy rządu, wątpliwości czy nieuwzględnione uwagi to rzeczywiście będzie w perspektywie tego – państwo też o tym piszecie – ocena skutków prawnych: „Przyjęcie niniejszego rozporządzenia oznacza, że jego przepisy stosowane będą bezpośrednio nawet bez wymaganej transpozycji do naszego porządku prawnego”. Dalej piszecie, bo pani się zachłysnęła, że ocena skutków społecznych, wiedza to siła i społeczeństwo będzie mogło korzystać w pełni z informacji, które gdzieś tam będzie można wyszukać na temat lasów. Okej, to tak. Ale w kolejnym punkcie trzecim – ocena skutków gospodarczych – już państwo piszecie, że te skutki gospodarcze mogą spowodować przygotowanie i realizację długoterminowych zintegrowanych planów dla leśnictwa, dla których ramy są obecnie dobrowolne. To będzie się wiązało z generowaniem określonych skutków gospodarczych, czyli kosztów w wielu wymiarach. Uważam, że nawet w tym wymiarze – ocena skutków gospodarczych – pani się do tego nie odniosła, jakie skutki gospodarcze mogą generować zapisy tego rozporządzenia. One powinny być, w moim przekonaniu, jednoznaczne, zwłaszcza dla sektora leśno-drzewnego. Mając więc na uwadze, że tych zagrożeń wynikających z wprowadzenia prawa unijnego do polskiego porządku prawnego w sposób bezpośredni jest sporo, uważam, że w tym wymiarze rozporządzenia, który mamy przed sobą, polski rząd nie powinien w pełni, tak jak pani powiedziała, popierać wszystkich tych zapisów. Wszystkie wątpliwości, które są, dotyczą wielu zapisów w tym stanowisku i wielu obaw. Powinny być wyartykułowane w sposób zdecydowany i zaprezentowane na tym spotkaniu, na które państwo się wybieracie, w sposób jednoznaczny. Stanowisko w takim wymiarze, jak pani mówiła, że jest w pełni popierane, bez wyartykułowania w konkretnych zapisach obaw, uwag i wątpliwości, jest w moim przekonaniu nie do przyjęcia. Dziękuję.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>