text_structure.xml 50.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#UrszulaPasławska">Przede wszystkim chciałam oczywiście państwa powitać – panie i panów posłów. Witam bardzo serdecznie. Osobiście przybyła do nas pani Paulina Hennig-Kloska minister klimatu i środowiska wraz ze współpracownikami.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#UrszulaPasławska">Szanowni państwo, macie przed sobą porządek, który zakłada przedstawienie  informacji dotyczących Puszczy Białowieskiej. Poproszę pana posła Piontkowskiego o przedstawienie uzasadnienia wniosku.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#DariuszPiontkowski">Po drugie, proszę pamiętać, że za nieco ponad godzinę mamy głosowania, więc ta Komisja musi być albo przerwana, albo skrócona, co oznacza, że mieszkańcy, którzy przybyli na posiedzenie Komisji tak naprawdę mają niewielkie szanse na to, aby się wypowiedzieć. Aby to było możliwe wnioskuję formalnie, aby po wystąpieniu wnioskodawcy, po odniesieniu się pani minister, przedstawiciele społeczności lokalnej, samorządów, organizacji, które tam działały, mogli wypowiedzieć się w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#UrszulaPasławska">Teraz głos zabierze pan przewodniczący Sałek. Prosiłabym bardzo, żeby krótko, żebyśmy mogli przejść do meritum sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PaulinaHennigKloska">To jest cała historia, dla której poprosiliśmy, jako ministerstwo, panią przewodniczącą o przełożenie godziny naszego spotkania, bo chciałam osobiście się z państwem spotkać, a w tamtej godzinie nie mogłabym być ani ja, ani minister Dorożała, odpowiedzialny za dział środowisko.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#DariuszPiontkowski">Tego typu działania bardzo mocno zaniepokoiły mieszkańców Puszczy Białowieskiej i okolic. Postanowili się oni zorganizować i zapytać tak naprawdę jakie są zamiary rządu co do przyszłości tego obszaru. Tym bardziej, że od kilku lat procedowany jest Plan zagospodarowania Obiektu Światowego Dziedzictwa UNESCO, czyli Puszczy  Białowieskiej przygotowany przez instytut na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ramach tych prac podejmowano dyskusje zarówno z organizacjami pozarządowymi, mieszkańcami, ale i formalnymi władzami samorządów działających na terenie Puszczy Białowieskiej. Udało się w zasadzie wypracować plan zarządzania obiektem, który godził interesy wydaje się większości interesariuszy. Nikt do końca nie był chyba zadowolony, ale udało się osiągnąć kompromis, który z jednej strony pozwalał na chronienie tych najcenniejszych obszarów, ale z drugiej strony pozwalał na jakąś formę gospodarki leśnej, a także na możliwość korzystania przez mieszkańców z obszaru  Puszczy Białowieskiej. Dziwnym trafem, ten projekt został zamrożony, dziś nie wiadomo, co z nim się dzieje, a zamiast tego w przestrzeni publicznej pojawił się właśnie ten projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#DariuszPiontkowski">Co prawda pani minister mówiąc o tym, że jest zwolenniczką rozszerzenia parku na cały obszar Puszczy Białowieskiej zarzekała się, że będzie chciała przy tej okazji korzystać z konsultacji, ale tego typu deklaracje mają się nijak do praktyki politycznej. Przypomnę, że mniej więcej w tym samym czasie, kiedy pani minister była w Białowieży, jednocześnie podpisała zarządzenie o moratorium na pozyskanie drewna w kilkudziesięciu nadleśnictwach na terenie Polski, w tym także na terenie województwa podlaskiego aż w szesnastu nadleśnictwach. I chociaż dotyczyło to „być albo nie być” wielu firm i wpływa to na losy mieszkańców terenów, na których to moratorium funkcjonuje, to nikt z ministerstwa, ani sama pani minister nie konsultowała tego typu zarządzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#DariuszPiontkowski">Przypomnę, że gdy w 2014 r. UNESCO rozszerzyło obszar chroniony z 5 tys. hektarów na prawie 60 tys. plus do tego strefa buforowa, a więc kilkunastokrotne powiększenie plus 160 tys. hektarów, to też nikt z mieszkańcami na temat tego wniosku renominacyjnego nie rozmawiał, nie mówił na jakich zasadach ma być rozszerzenie i jaki obszar ma być nim objęty. Ta decyzja bardzo mocno zaważyła na codziennym życiu mieszkańców. Trudno się więc dzisiaj dziwić, że deklaracje pani minister o tym, że społeczność będzie pytana, czy też będą konsultacje przy jakiś decyzjach dotyczących dalszych losów Puszczy Białowieskiej, nie do końca są wiarygodne.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#DariuszPiontkowski">Ministerstwo mówi ostatnio o jakimś zupełnie nowym projekcie, nazywając go „konstytucją dla Puszczy Białowieskiej” chociaż dokładnie nie precyzuje, co to tak naprawdę ma być. Nie wiadomo, czy ma być to ustawa? Czy ma to być próba rozszerzenia, zmniejszenia obszaru chronionego? Na jakich zasadach? Tak naprawdę nie toczą się żadne rozmowy ze społecznością lokalną, z samorządami, a to one przecież w pierwszej kolejności powinny być informowane o tym, co z Puszczą Białowieską będzie się działo.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#DariuszPiontkowski">Stąd nasz wniosek, aby mieszkańcy, którzy mieli szansę przybyć na naszą  Komisję, mogli bezpośrednio porozmawiać z panią minister – tu dziękuję, że pani minister zechciała przyjść na dzisiejszą Komisję – i zapytać o to, co rzeczywiście rząd  „Koalicji 13 grudnia” będzie miał zamiar robić w prawie Puszczy Białowieskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#DariuszPiontkowski">Dotychczasowa praktyka państwo rządów niestety było taka, że najpierw pytaliście NGO, które były silne w Warszawie, potem narzucaliście decyzję mieszkańcom i całej Puszczy Białowieskiej bardzo często ze szkodą dla samej puszczy, roślin i zwierząt podlegających ochronie. Tak chociażby działo się w przypadku gradacji kornika, która nastąpiła kilkanaście lat temu. Wówczas decyzją Ministerstwa Środowiska uniemożliwiono leśnikom skuteczną walkę z tą plagą. Szkodniki mogły robić szkodę na tak straszną skalę – państwo widzą te zdjęcia na ekranie monitora. To są zdjęcia zrobione kilka tygodni temu w Puszczy Białowieskiej. Tak dzisiaj wygląda Puszcza Białowieska po decyzjach wydawanych przez ministrów środowiska kojarzonych z Platformą Obywatelską.  Obawiamy się, że działania tego rządu mogą iść niestety w tym samym kierunku i że szkodnikami z punktu widzenia Ministerstwa Środowiska są mieszkańcy tego regionu, a nie szkodniki, które naprawdę szkodzą Puszczy Białowieskiej. Stąd nasz wniosek o dzisiejszą Komisję. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PaulinaHennigKloska">Po kolei. Szanowni państwo, po pierwsze, jestem potwornie zdziwiona, że aby jedna izba z izbą drugą polskiego parlamentu się porozumiała potrzebuje do tego rządu, bo tworzycie państwo wspólny parlament, i żeby wymienić się informacjami potrzebujecie przedstawiciela rządu, ale skoro jesteśmy potrzebni – to jestem.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PaulinaHennigKloska">Jeżeli chodzi o nasze plany rozszerzenia parku narodowego na obszarze całej  Puszczy Białowieskiej, to tak: art. 10 ust. 2 ustawy o ochronie przyrody, panie pośle mówi wyraźnie, że określenie i zmiana granic narodowego parku może nastąpić „po uzgodnieniu z właściwymi miejscowo organami jednostek samorządu terytorialnego przy udziale mieszkańców” i dokładnie takie działanie będzie podejmować Ministerstwo Klimatu i Środowiska, jeśli będzie takie prace prowadzić nad powiększeniem Białowieskiego Parku Narodowego. Dziś w ministerstwie takie prace nie są prowadzone. Zajmujemy się faktycznie innymi tematami związanymi z Obiektem Światowego Dziedzictwa – Puszczą Białowieską, ale nie trwają w tej chwili prace nad powiększeniem parku narodowego.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PaulinaHennigKloska">Jak pan poseł zauważył, właśnie w tych dniach mamy misję UNESCO. Między innymi obecną w Polsce w związku z tym, że wciąż w efekcie trwania 8 lat dewastacji przyrody również na tym terenie, grozi nam utrata statusu UNESCO przez Puszczę Białowieską, ale obecne kierownictwo ministerstwa przy pomocy również parlamentu w części koalicji rządzącej stara się zrobić wszystko byśmy mogli ten status zachować, bo jest to niezwykle cenny obiekt, jeden z najcenniejszych na świecie. I w naszej ocenie zasługuje na to, by ten tytuł nosić, ten tytuł posiadać, i robimy wszystko, by tak pozostało.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PaulinaHennigKloska">Co to uwag i wątpliwości misji, celów za chwilę też państwu przy okazji, jeżeli państwo są zainteresowani, mogę opowiedzieć. Powiem tylko tyle, za co serdecznie proszę przekazać podziękowanie, że cała misja skończy się – poza tym, że jest tam spotkanie przedstawicieli Białowieża Forest, tej całej misji z różnymi środowiskami od jednostek samorządu terytorialnego przez lokalną społeczność, jak pan poseł też zauważył, po przyrodników, naukowców, leśników – takim wspólnym spotkaniem z udziałem przedstawicieli władz parlamentu, w której będzie uczestniczyć pani marszałek Dorota Niedziela i pan marszałek Maciej Żywno, również pochodzący z tego terenu, oczywiście przy reprezentacji również ministerstwa. W ten sposób podsumujemy całą tygodniową misję i problemy, kierunki wypracowane w trakcie tego tygodnia wokół problemów, które tam mamy.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PaulinaHennigKloska">Jeśli chodzi o tworzenie parków narodowych, ich powiększanie, musi to być realizowane we współpracy i w zaangażowaniu lokalnych społeczności. Celem nadrzędnym naszym i też oczekiwaniem ogromnym społecznym jest, by chronić przyrodę i powiększając parki narodowe jednak też pochylać się nad tymi ważnymi aspektami społecznymi. Dlatego też z przedstawicielstwem Lasów Państwowych prowadzimy dzisiaj rozmowy, w jaki sposób część zysków wypracowywanych przez Lasy Państwowe możemy przeznaczyć na wsparcie ochrony przyrody w parkach narodowych, a tym samym wesprzeć gminy, jednostki samorządu terytorialnego, na terenie których te parki funkcjonują, bo istotnie brak był przez lata takiej można powiedzieć subwencji ekologicznej. Zresztą przed chwilą zakończyłam spotkanie z przedstawicielami zarządu gmin wiejskich i oni zwracali uwagę między innymi na ten aspekt, że wielokrotnie było im obiecane i nigdy żadnych najmniejszych dodatków na prowadzenie chociażby tych zadań związanych z utrzymaniem parku narodowego i stosowaniem odpowiedniej ochrony przyrody i też zmniejszeniem możliwości prowadzenia tam jakiejkolwiek innego rodzaju działalności, nie było.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PaulinaHennigKloska">Jeżeli chodzi o stanowisko rządu wobec ustawy o ochronie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska – projektu ustawy, który został zaprezentowany w trakcie posiedzenia senackiej Komisji Klimatu i Środowiska, to nie jest to projekt procedowany w efekcie prac i w ramach prac rządowego procesu legislacyjnego. Dziwią mnie tu znowu historie i szukanie braku przypadkowości przez pana posła, bo prace nad tym projektem społecznie przygotowanym de facto przez lokalną społeczność przyrodników z terenu Puszczy Białowieskiej, z tego co mi wiadomo, ale też przy współpracy z przedstawicielami Senatu, trwały półtora roku. To jest kompletny zbieg okoliczności, że jego prezentacja zbiegła się w czasie z moim pobytem na terenie Puszczy Białowieskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PaulinaHennigKloska">Czy jestem zwolenniczką powiększenia tamtejszego parku narodowego? Tak,  ale w konsensusie społecznym, panie pośle. Natomiast nie jest to rządowy projekt legislacyjny. Nie jest też o ile mi wiadomo złożony ścieżką poselską przy udziale posłów albo senatorów w parlamencie. Jeśli ten projekt zostanie złożony ścieżką poselską lub senacką, zostanie przygotowane stanowisko Rady Ministrów w jego sprawie, bo to będzie nasz obowiązek, ale też przyjemność współpracy z parlamentem. Wtedy ten projekt, który de facto nie wpłynął oficjalnie żadną ścieżką do ministerstwa ani do parlamentu, zostanie przez nas skonsultowany i oceniony i wydamy w jego sprawie stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PaulinaHennigKloska">My pracujemy istotnie nad taką, my to tak nazywamy potocznie, Konstytucją  dla Puszczy Białowieskiej, czyli ustawą, która rozwiązałaby jeden z kluczowych problemów, niepokojów ze strony właśnie misji UNESCO, a mianowicie skoordynowaniem zarządzania Puszczą Białowieską przez różne instytucje, które prowadzą działalność na tym terenie. Dzisiaj jest tak, że istotnie trwały prace. To było jedno z głównych założeń misji UNESCO po 2018 r. i jedna z głównych rekomendacji, by utworzyć plan zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa Puszcza Białowieska, tak by pogodzić różne spojrzenia czy to parku narodowego, czy Lasów Państwowych, które na tym terenie prowadzą działalność. To była jedna z głównych rekomendacji. My ten plan zarządzania obiektem UNESCO faktycznie zastaliśmy, ale w końcowej fazie nie został  on przyjęty. Natomiast w trakcie pierwszej swojej wizyty w Puszczy Białowieskiej usłyszałam niezadowolenie ze wszystkich stron, a spotkaliśmy się z przedstawicielami Lasów  Państwowych, parku narodowego, z przedstawicielami lokalnej społeczności, z przedstawicielami samorządowców szeroko reprezentowanych, bo w zasadzie byli wszyscy włodarze gmin na tym terenie funkcjonujących, ale też z przedstawicielami naukowców i przyrodników. I nie było ani jednego środowiska, bo nie wypracowano konsensusu wokół tej sprawy, które popierałoby załącznik do tej ustawy, do tego planu. Bo sam plan może nie jest zły. On został przygotowany i my jakoś większych uwag nie mamy – może pan dyrektor zaraz zabierze jeszcze głos. Większych uwag do tego planu nie zgłaszano. On jest w tej chwili faktycznie jeszcze analizowany w ministerstwie. Natomiast problem i konflikty rodzą się wokół tego załącznika, który wyznacza strefy cięć i strefy ochrony w Puszczy Białowieskiej, i on w naszej ocenie wymaga zmian. Zresztą według mojej wiedzy, pierwotnie przygotowany załącznik wprowadzający nowy podział na strefy wyglądał inaczej. Instytut Ochrony Środowiska Polskiej Akademii Nauk proponował inne rozwiązanie. Natomiast pod naciskiem kierownictwa przygotowano zmieniony plan, który w naszej ocenie, co najistotniejsze, narażałby nas na utratę właśnie statusu UNESCO, bo zbliżał – to jest główny zarzut – strefy cięć do ścisłego rezerwatu i w naszej ocenie byłoby to nie do przyjęcia dla przedstawicieli UNESCO.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PaulinaHennigKloska">Dzisiaj zresztą w trakcie misji, to znaczy w tym tygodniu, ci przedstawiciele również będą ten plan omawiać i wydawać dalsze rekomendacje. To jest jeden z problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#PaulinaHennigKloska">Drugi z problemów, który jest badany w trakcie tego tygodnia, to na ile zapora, która stoi na granicy, stanowi opór dla poruszania się zwierzyny, zwłaszcza średniej i większej. To również jest przez przedstawicieli w ramach misji UNESCO badane. To są te dwa główne aspekty, które przykuwają w tym tygodniu uwagę.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#PaulinaHennigKloska">Jeśli chodzi o ten plan zintegrowany, to analizowany jest pod kątem zgodności z wytycznymi operacyjnymi, rekomendacjami misji UNESCO z 2018 r. Do planu raczej większych uwagi nie wnosimy, nie mamy. On został naszej ocenie starannie i dobrze przygotowany. Problem stanowi załącznik, o którym mówiłam. Ewentualne niezgodności z dokumentem misji z 2018 r. i najnowszymi rekomendacjami będą korygowane i wtedy mam nadzieję, że ten plan zostanie przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#PaulinaHennigKloska">Natomiast wciąż nie jest rozwiązany pewien problem. W trakcie pierwszej naszej wizyty nowego kierownictwa ministerstwa na tym terenie zauważyliśmy, że wciąż samo wprowadzenie Planu zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO nie rozwiązało tego podstawowego zarzutu. Mianowicie, mamy tam różne dokumenty, które są nieskoordynowane ze sobą. Czyli z innej strony mamy plan urządzenia lasu, z drugiej strony strefy ochrony. Konstytucja dla Puszczy Białowieskiej ma te problemy rozwiązać, ale chcielibyśmy też, żeby dała szansę na rozwój zrównoważony tego teren – może znajdując dodatkowe źródło środków na inwestycje w Puszczy Białowieskiej – tak, by powiększenie parku, jeżeli byśmy w przyszłości takowe rozwiązanie w konsultacjach zaproponowali, wiązało się z pozyskaniem dodatkowych pieniędzy dla jednostek samorządu terytorialnego. Bo to jest główny opór ze strony samorządów, że utworzenie parku narodowego wiąże się jednak z utraconymi dochodami dla lokalnej społeczności czy też jednostek samorządu terytorialnego. Chcielibyśmy znaleźć rozwiązanie tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#PaulinaHennigKloska">Pan poseł poruszył jeszcze temat moratorium. Moratorium, panie pośle, było krytyczne do wprowadzenia. Jest rozwiązaniem czasowym. Będzie zastąpione skonsultowanymi, zresztą na bieżących konsultowanymi, rozwiązaniami prawnymi. Ale chciałam pana zapewnić, że wszystkie ZUL-e na terenie – zakłady usług leśnych na terenie wprowadzonego moratorium pracują zwłaszcza na obszarze, o którym dzisiaj mówimy, województwa podlaskiego, bo dokładnie o tym mówię. Wszystkie ZUL-e, poza dwoma, które zbliżają się do granicy 70%, realizują swoje umowy w ponad 70%, a więc tym minimalnym wymaganym.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#PaulinaHennigKloska">Państwo zarzucają, że naraziliśmy na utratę dochodów małe firmy rodzinne. To państwo, panie pośle, wprowadziliście plany, by Lasy Państwowe kupiły harwestery i zastąpiły zakłady usług leśnych przejmując ich zlecenia. To faktycznie doprowadziłoby do likwidacji tych małych, często rodzinnych, firm. My wydaliśmy już rekomendacje i prowadzimy liczne działania, by wzmocnić te firmy.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#PaulinaHennigKloska">Jak już powiedziałam na spotkaniu z dziennikarzami z udziałem Lasów Państwowych, jeżeli już mamy w Polsce wycinać jakieś drzewa, to dobrze by było, żeby one pracowały dla polskiej gospodarki, a nie chińskiej czy niemieckiej. Działalność na terenie Unii Europejskiej wiąże się z pewną swobodą przepływu towarów i usług. Wobec Republiki Chińskiej nie mamy żadnych zobowiązań. To trochę nas różni.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#PaulinaHennigKloska">Wszystkie ZUL-e pracują. Większość, poza dwoma, wykonuje swoje umowy, zostały przesunięte na inne tereny w powyżej 70%. Dwa w tym największym obszarze wyłączenia, w Birczy, zbliżają się do 70%, więc nie jest tak, że pozbawiliśmy dochodu małe firmy rodzinne. Umowy dopuszczają tego typu zmniejszenia zakresu zadań. Natomiast zlikwidowaliśmy pewne plany – nowe kierownictwo Lasów Państwowych na pewno nie będzie zakupywać harwesterów, nie będzie zastępować usług leśnych. Mogę tu uspokoić wszystkich przedstawicieli tych małych firm.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#PaulinaHennigKloska">Prowadzimy ogromny zakres działań, by walczyć ze sztucznym popytem w wywoływanym w tym obszarze na zakup drewna, bo takowy jest. Będziemy pewnie też dochodzić tego, w jaki sposób i w czyim interesie to było realizowane, bo ten sztuczny popyt niewątpliwie jest i niewątpliwie może dochodzić do działalności spekulacyjnej. Dzisiaj patrzymy w przód, jak rozwiązać problemy branży drzewnej. Natomiast nie jest prawdą, że moratorium te problemy nagromadziło, ponieważ podaż drewna w styczniu i w lutym tego roku jest o około 12% większa na rynku niż w styczniu i lutym roku ubiegłego, poprzez między innymi uwolnienie zapasów magazynowych itd. Stabilność na rynku jest.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#PaulinaHennigKloska">Cena jest problemem dla naszej branży, więc jedna z rekomendacji jakie przyjęliśmy we współpracy, w dialogu, w ramach konsultacji z różnymi środowiskami, mówi o tym, że przy przetargach na drewno będą uwzględniane inne czynniki niż cenowe. Jednym z tych czynników będzie poziom przetwarzania drewna w kraju, tak byśmy mieli pewność, że jeśli już drzewa są w Polsce ścinane, to pracują dla polski gospodarki, tworzą polskie miejsca pracy, działają na rzecz lokalnej społeczności. To też zniweluje oddziaływanie czynnika, jakim jest cena.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PaulinaHennigKloska">Drugim elementem, który chcemy uwzględnić, jest element zrównoważonego rozwoju pod kątem klimatu, zmniejszenia oddziaływania, tzn. żeby były krótsze odległości i czynnik emisji CO2, bo będzie premiowana bliskość współpracy, czyli tworzenie miejsc pracy, czyli czynnik geograficzny, który będzie tu, jak dobrze powiedziała pani poseł, brany pod uwagę. Tych elementów jest więcej. Pracujemy nad tym, by to zmienić.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PaulinaHennigKloska">Pracujemy też – jeśli mamy tu mieszkańców Puszczy Białowieskiej – nad ustawą i założeniami do ustawy. Mamy już wstępny zakres i katalog, ale nie jestem w stanie państwu jeszcze przedstawić tego społecznego nadzoru nad lasami. Jest to jedna z ważniejszych obietnic „Koalicji 15 października”. Pracujemy również nad tym aspektem, więc mieszkańcy Puszczy Białowieskiej będą mieli niebawem dodatkowe narzędzia wpływania na plany, które dotyczą ochrony przyrody w ich bezpośrednim sąsiedztwie, w którym mieszkają.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#PaulinaHennigKloska">Tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że mówiłam dość kompleksowo. Jeżeli będą jakieś pytania, to oczywiście jestem do państwa dyspozycji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#ElżbietaLaprus">Chciałabym powiedzieć, że w 1996 r. po raz pierwszy poszerzono Białowieski Park Narodowy. Była umowa rządowa, w której zapisano dostawy drewna opałowego i użytkowego mieszkańcom oraz gazyfikację wsi. Do dzisiaj, a przecież to jest ciągłość państwa, z tej umowy państwo się nie wywiązuje. Trzy nadleśnictwa puszczańskie nie mają w ogóle etatu cięć. Mieszkańcy Puszczy Białowieskiej i okolic, nie tylko Białowieży, muszą sprowadzać drewno po 100 km w odległości od Białowieży. To pani minister weźmie łaskawie pod rozwagę: nie mamy, nie mieliśmy i chcielibyśmy cięć. Oby się to nie skończyło na obietnicach, tylko na realnym zabezpieczeniu mieszkańców. Nie potrzeba dużo. Samym mieszkańcom Białowieży potrzeba, jak wyliczano, 10 tys. m3. Starsi ludzie palą w taki sposób, jaki palą. Może nie chcą innego sposobu i trzeba im zabezpieczyć godne życie. Tak, że bardzo proszę łaskawie zwrócić na to uwagę.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#ElżbietaLaprus">Jeżeli chodzi o drzewostan, który tutaj zaprezentowano, i ewentualne poszerzenie parku chciałabym powiedzieć, że według ustawy o ochronie przyrody w §10 zapisano, że Rada Ministrów może wydać rozporządzenie kierując się rzeczywistym stanem wartości przyrodniczych obszaru. Ale w Białowieży to nie jest teraz – poza pięknym rezerwatem i parkiem, z którego jesteśmy dumni – puszcza zagospodarowana, to nie jest obszar do chronienia. To jest obszar do ratowania. To są szkody w środowisku powstałe przez świadome zaniechanie, przez kornika. Dla mnie te drzewa z dzieciństwa i młodości z Białowieży do Hajnówki, te przepiękne świerki znikły zupełnie. To jest nie do odzyskania. To nieprawda, że świerk tam nie ma zasięgu. Ma północny końcowy zasięg,  więc to nie jest do poszerzania miejsce. To jest miejsce, żeby stworzyć optymalne warunki dla rozwoju fauny i flory, żeby to odbudować. Nie widzieliśmy w Białowieży przez te wszystkie lata, słuchając różnych znakomitych naukowców, żeby panowie, którzy przyjeżdżają i sugerują nam jak mamy żyć, mieli wiedzę na temat jak się odnawia Puszcza Białowieska.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#ElżbietaLaprus">Teraz proszę sobie przyjechać do Białowieży i zobaczyć Rezerwat Szafera. Po obu stronach drogi, jak państwo jedziecie, leży zwalisko. To ponad 5 mln m3 drewna i tam się odnawia grab i leszczyna. Tam nie wyrośnie lipa i nie wyrośnie dąb. To są szlachetne gatunki, które trzeba zasadzić, odnowić i leśnicy wiedzą, jak to się robi. My to  w Białowieży wiemy. UNESCO powiedzieliśmy niejednokrotnie, bo bywałam dwukrotnie na spotkaniu z przedstawicielami z UNESCO. W Białowieży jest co drugi dom z leśnikiem wykształconym w technikum leśnym albo na SGGW. Ludzie wiedzą jak puszczę należy chronić i szanować. Myśmy wiedzieli, jak należało nad tym pracować. Pracowałem w szkole leśnej i jeździłam na zalesienia.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#ElżbietaLaprus">Trzeba nas czasami posłuchać jak wygląda rzeczywistość w puszczy. Te zdjęcia, które tutaj zostały zaprezentowane, to jest nasza codzienność – oczywiście z wyłączeniem  białowieskiego parku, gdzie jest doskonały drzewostan. Profesor Kapiński wyodrębnił…</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#MateuszGutowski">Zacznę może od tego, że jestem zdziwiony, że dzisiaj usłyszałem, że nie ma projektu ustawy w Senacie, ponieważ dopiero co na tym posiedzeniu został przedstawiony przez senatora Gawłowskiego. I stąd być może takie emocje, ponieważ ten projekt ustawy, przedstawiony senackiej Komisji nie jest w kilku artykułach do poprawki, tylko jest w połowie do wrzucenia do kosza. Jest antyobywatelski i antydemokratyczny. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#MateuszGutowski">Po drugie, jako samorządowiec pracowałem, brałem udział w konsultacjach nad  Zintegrowanym planem zarządzania Obiektem UNESCO. Oczywiście wszystkie strony były niezadowolone: i NGO, i samorządy. Tak to bywa, ale jak mówił ksiądz Kozioł w Ranczu do Michałowej i Japycza: znaczy kompromis dobry, skoro wszystkie strony niezadowolone. Państwo teraz oczekują tego, że odnośnie do strefowania samorządowcy zgodzą się z NGO. Jest to niemożliwe. Trzeba tu znaleźć jakiś złoty środek, który nie pozbawi mieszkańców wpływu na tę puszczę. Jestem wielce zdziwiony na przykład – teraz podam techniczny szczegół – że leśnictwo Stoczek zostało włączone do strefy trzeciej. Leśnictwo Stoczek to jest leśnictwo szkoleniowe, w którym osobiście wycinałem drzewa na praktykach w technikum leśnym. Jeszcze jestem dość młody, więc to nie było tak dawno, ale trudno oczekiwać, żeby tam były jakieś wielkie walory przyrodnicze.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#MateuszGutowski">Tak jak mówię, UNESCO jest dla nas szansą, ale od dwudziestu kilku lat – od 1996 r. przyjmiemy taką datę graniczną – to samorządy ustępują. Kroku po kroku muszą oddawać jakieś swoje uprawnienia nie dostając nic w zamian. To sprawa do przemyślenia. Dziękuję bardzo. Tak jak obiecałem, zmieściłem się w czasie.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#BogusławŁabędzki">Generalnie dzisiaj na tym spotkaniu reprezentuję mieszkańców. Nie jestem związany ani z jakąkolwiek organizacją pozarządową, ani z samorządem. To, o czym my mieszkańcy mówimy, a szczególnie mówimy od 13 lutego na naszym obszarze, związane jest też z tymi elementami, o których wspomniała pani minister. Pierwsze protesty mieszkańców regionu Puszczy Białowieskiej to nie jest ostatnich 8 lat, czy poprzednich 8 lat. Pani minister, lata 2007-2015 to już był okres protestów mieszkańców. Mamy te protesty udokumentowane. One były związane z planami dotyczącymi naszego miejsca zamieszkania. Miejsca zamieszkania, które my odziedziczyliśmy nie jako dziedzictwo UNESCO, tylko jako dziedzictwo po naszych przodkach.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#BogusławŁabędzki">Chciałbym zwrócić tutaj uwagę, że faktycznie lata 2016-2017 to była eskalacja tego konfliktu, który czasami się prezentuje, ale to nie mieszkańcy eskalowali ten konflikt. To nie mieszkańcy uchylali się od merytorycznej dyskusji. Nie mieszkańcy przywiązywali się do drzew, maszyn, urządzeń, tylko osoby, które chciały mieszkańcom, jako dziedzicom tego dziedzictwa puszczańskiego, narzucić jakąś własną stylistykę życia.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#BogusławŁabędzki">Dzisiaj, kiedy powiedzmy sobie przez 2 lata ten konflikt próbowano uspokoić, nadać mu taki charakter właśnie dyskusji merytorycznej, kiedy pracowaliśmy w różnych formułach nad Zintegrowanym planem zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska, kiedy mieliśmy szansę wypracowania kompromisu zażegnującego narastający, eskalujący się konflikt, okazało się – pomimo zapewnień pani minister z początku lutego podczas pobytu w Białowieży, że oto mamy szansę na wypracowanie nowej formuły zarządzania Puszczą Białowieską – że pojawia się prezentacja projektu ustawy. Tak jest nazywany ten dokument 13 lutego zaprezentowany w Senacie. Niekonsultowany z nami, zagrażający przynajmniej w 16 obszarach naszym wolnością obywatelskim i konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#BogusławŁabędzki">Stąd też w tej chwili takie reakcje społeczne na terenie regionu Puszczy Białowieskiej, jak chociażby sformułowane stanowisko mieszkańców odnoszące się bezpośrednio do proponowanych zmian ustawowych, czy do tego projektu ustawy, oraz postulat jasno sformułowany, aby przeprowadzić na naszym obszarze referendum lokalne, które odpowie jakiego sposobu zarządzania obszarem Puszczy Białowieskim mieszkańcy oczekują, na jaki się godzą, jakiego sposobu zarządzania puszczą domagają się od osób, od instytucji, które mają na to wpływ.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#BogusławŁabędzki">Chciałbym też powiedzieć, że wszystkie rozmowy z mieszkańcami będą miały dla nas wartość, jeżeli nie będą naruszały naszych wolności wynikających z konstytucji, z praw obywatelskich, z prawa w ogóle. A niestety, takie rozwiązania legislacyjne dla nas się przygotowuje.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#BogusławŁabędzki">Na zakończenie chciałbym powiedzieć tylko tyle, kiedy w 1979 r. UNESCO obejmowało niewielki obszar puszczy, potem poszerzony, puszcza była wtedy – i można to zobaczyć na fotografiach z tamtego okresu, na pocztówkach, na widokówkach z Puszczy Białowieskiej – żywym pięknym organizmem. Dzisiaj natomiast ten obiekt UNESCO tak naprawdę nie powinien się nazywać obiektem Puszcza Białowieska, tylko obiektem martwe drzewa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#MariuszAgiejczyk">Szanowna pani przewodnicząca, szanowna pani minister, szanowni państwo, przysłuchując się tym wypowiedziom dzisiejszym jedna rzecz mnie nurtuje, że my musimy w końcu dojść do konsensusu ponad podziałami politycznymi i nie możemy tutaj szafować dobrem puszczy, dobrem mieszkańców, aby realizować swoje oceny polityczne. To nie tędy droga. Nasze stanowisko, które jest zawarte również w dokumencie przygotowanym przez stowarzyszenie, jasno o tym mówi. Najważniejszym dobrem dla nas jest dobro Puszczy Białowieskiej i dobro ludzi tam zamieszkujących. Jest to dziedzictwo kulturowe i również dziedzictwo przyrodnicze. Apeluję do państwa, żeby wziąć przykład właśnie z tego regionu, gdzie jest ta wielokulturowość. Tam ludzie mieszkają od wieków i są różni. Mają różne zdania i różne poglądy, ale w jednym są zgodni: żeby się rozwijać, musimy również mieć możliwość decydowania o losie Puszczy Białowieskiej. Nie można pominąć lokalnych ludzi i mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#MariuszAgiejczyk">Dlatego proszę i apeluję, żeby działając ponad podziałami politycznymi wypracować dobry plan dla ludzi zamieszkujących ten region, a ludzie z tego regionu będą współpracować i pomagać państwu, aby ten plan był zrealizowany jak najlepiej, zapewniając wszystkim i również puszczy najlepszą ochronę.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#MariuszAgiejczyk">Czasami mówią o nas, że miejscowi nie rozumieją tej wartości uniwersalnej, jaką jest puszcza. Miejscowi znakomicie zdają sobie sprawę, jaka jest uniwersalna wartość Puszczy Białowieskiej. Ta puszcza jest w naszych sercach od dawna, od dziada, pradziada. Każdy tam mieszkający człowiek do tej puszczy chodził po jagody, grzyby i ta puszcza musi być udostępniona dla ludności miejscowej. Nie można ograniczyć dostępu dla ludzi i nie można zabronić korzystać z tych dóbr nabytych. Ta puszcza była pod opieką miejscowej ludności. Ta ludność o tę puszczę dbała, zapewniała jej bezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#MariuszAgiejczyk">Teraz możemy zapytać, jaka jest klasyfikacja ryzyka na dzień dzisiejszy dla puszczy? Tam mamy jednostkę wojskową, o której wszyscy dobrze wiemy. Dlatego przede wszystkim musimy zadbać o bezpieczeństwo i puszczy, i ludzi tam mieszkających.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#MariuszAgiejczyk">Proszę jeszcze raz, działajcie ponad podziałami dla dobra nas wszystkich. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#PaulinaHennigKloska">Jeśli chodzi o kornika i świerki, to oczywiście, niech tu wypowiadają się naukowcy, przyrodnicy. Spór jest duży. Absolutnie prowadzone cięcia sanitarne nie były skuteczne. Jak się przejedzie po puszczy, to widać, że silne jednostki drzew pozostały, zostały przez kornika ominięte, część jest zaatakowana…ale był pan tam ostatnio? Kiedy? Wystarczy przyjechać. Mogę pana zaprowadzić w takie miejsca, gdzie zdrowe drzewa są pomiędzy chorymi, ale tu już zostawiam spór przyrodnikom, z którymi może sobie pan dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#PaulinaHennigKloska">Jeśli chodzi o wypowiedź pana strażaka, radnego, przepraszam nie pamiętam nazwiska, nie zdążyłam zapisać, to tak. UNESCO jest ogromną szansą, jak i ważne mądre zagospodarowanie tego tematu. Musimy ochronić ten status puszczy. To jest nasze dziedzictwo i wszystkich państwa na miejscu. Ludność oczywiście ma szczególny mandat do mówienia, że są dziedzicami. Natomiast jest to teren, który leży na sercu wielu mieszkańców naszego kraju, wielu mieszkańców w Europy. Ten teren odwiedzają turyści z całego świata i niezwykle ważne jest to, by ten element lasu pierwotnego, naturalnego, który przyciąga turystów, zachować, ale by mógł również służyć mieszkańcom. Mogę państwa zapewnić, że celem obecnego kierownictwa jest wypracować dokładnie taki konsensus społeczny.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#PaulinaHennigKloska">Niedopuszczalne jest to szanowni państwo, że tam na miejscu jest gmina Kleszczele, w której sieć wodociągowa jest wciąż azbestowa i nikt się nad tym problem przez lata nie pochylił. Będziemy starali się również ten problem rozwiązać. Proszę przekazać, że pamiętamy. Rozmawialiśmy z panem wójtem o tym i szukamy środków na ten cel, by ten problem państwo również pomogło rozwiązać. Taki będzie nasz cel, żeby jednak pozwolić temu obszarowi się rozwijać i pracować. Tyle z mojej strony, chyba odpowiedziałam na pytania.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#PaulinaHennigKloska">Jeszcze raz – to nie jest projekt, który został złożony w Senacie, bo nie został.  Przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo i nie jest to projekt, który powstał w ramach legislacji rządowej, tudzież przy udziale ministrów tego rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#UrszulaPasławska">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#UrszulaPasławska">Najpierw do głosu zgłosił się pan poseł Sałek, następnie pani poseł Jachira. Bardzo proszę żebyśmy kontynuowali, jeżeli jest taka możliwość. Dobrze, bardzo proszę, pani poseł Jachira. Również ustalam czas 3 minuty.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#KlaudiaJachira">Ja ze swojej strony dziękuję za przedstawienie informacji ze strony rządowej,  a jednocześnie chciałabym podkreślić, że projekt przedstawiony na komisji w Senacie absolutnie był dedykowany właśnie najcenniejszemu obiektowi, jaki mamy w Polsce, który jest wpisany na listę UNESCO. Nie ma tam mowy fizycznie o rozszerzeniu parku narodowego, tylko właśnie jest pomysł na dedykowaną ustawę dla najcenniejszego obiektu. I wszystkim nam powinno zależeć, żeby tak cenny obiekt przyrodniczo był należycie chroniony. Podkreślę, że teraz nie jest należycie chroniony. Zabezpieczenie sądu, które zostało wydane, jest tymczasowe, jest niepewne. Cały czas widnieje ryzyko tego,  aby Puszcza Białowieska znalazła się na liście jako obiekt UNESCO w zagrożeniu. To ryzyko cały czas istnieje. Właśnie odpowiedzią na to ryzyko, żeby raz na zawsze ustalić, że tak cenny obszar przyrodniczo będzie w pełni chroniony, jest ta ustawa, która została przedstawiona na senackiej komisji. Oczywiście, że w gestii ministerstwa są rozwiązania, jakie państwo przyjmą. Ja też będę chętnie się z nimi na bieżąco zapoznawała. Ze swojej strony bardzo bym zachęcała, aby jak najwięcej rozwiązań, które już są gotowe, co, jak nawet pani ministra podkreśliła, półtora roku zajęło szerokiemu gronu ekspertów, naukowców, lokalnej społeczności naukowcom, którzy zajmują się tym tematem – chodzi o wypracowanie tych rozwiązań – w połączeniu z Senatem, z senatorem Gawłowskim. To już leży na stole. To są gotowe rozwiązania. Tylko najważniejsze z nich, który bym chciała tutaj przytoczyć – chodzi o obiekt. Ustawa powołuje radę samorządowo-społeczną, czyli właśnie to, o czym mówili tutaj mieszkańcy, absolutnie nie pomija głosu mieszkańców. Gwarantuje udział różnych grup interesariuszy w zarządzaniu puszczą. Powołuje radę naukową, czyli gwarantuje podejmowanie decyzji o zarządzaniu obiektem oparciu o wiedzy i cel ochrony obiektu. Cała ustawa opiera się o już wyznaczone strefy  UNESCO, czyli odpowiada tak naprawdę na to, czego od nas oczekuje UNESCO. Ta marka UNESCO daje trampolinę do promocji puszczy w Europie i na świecie. To przyczynia się do rozwoju gmin ościennych, nie tylko Białowieży. To też zostało zagwarantowane nam, gdybyśmy zaczęli procedować tę ustawę. Gwarancja także zatrudnienia dla „parkowców” i Lasów Państwowych. Wiem, że już czas minął, ale to jest ważne, żeby przedstawić, że te rozwiązania są już gotowe. Wyrównuje wynagrodzenia. Ustawa nie generuje dodatkowych kosztów dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#KlaudiaJachira">Podsumowując, ustawa, która była przedmiotem senackiej komisji integruje cały obszar i różne formy zarządzania Puszczą Białowieską w jeden obiekt. Tworzy ramy prawne dla realnego i skutecznego wykonywania konwencji UNESCO i na tym nam wszystkim powinno zależeć. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#WłodzimierzSkalik">Szkoda, że pani minister nie ma, bo mam do niej konkretne pytanie. Jeżeli państwo reprezentujący resort są w stanie na to odpowiedzieć, to bardzo proszę, jeżeli nie, to proszę odpowiedź na piśmie. Pani minister w swojej wypowiedzi raczyła wspomnieć, że jakieś lokalne organizacje przyrodników uczestniczyły w opracowaniu projektu ustawy. Chciałbym się dowiedzieć jakie konkretnie to są organizacje z nazwy i siedziby? Jakie lokalne organizacje przyrodników uczestniczyły w opracowaniu projektu ustawy prezentowanej w Senacie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#EdwardSiarka">Ten projekt zakłada, czy ten plan zakłada, co też zostało wypracowane w szerokich konsultacjach, w rozmowach, żeby wreszcie został powołany pełnomocnik ds. puszczy. Możemy dyskutować czy to będzie na poziomie pani minister, czy premiera a być może ustawy. To jest do rozstrzygnięcia, ale że będzie pełnomocnik, który będzie na co dzień w tej lokalnej społeczności funkcjonował. Będzie przedstawiał, co ten dokument zawiera i w końcu przestaniemy się spierać między różnego rodzaju instytucjami, i będzie jak gdyby takim naturalnym łącznikiem z UNESCO, w jaki sposób ten obiekt jest zarządzany. To jest oczekiwanie również ze strony UNESCO. To jest dzisiaj pierwsza jak gdyby potrzeba. Nie mam za dużo czasu, żeby na ten temat mówić.</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#EdwardSiarka">To co jest najbardziej konfliktowe, to kwestia strefowania. O ile, jeśli chodzi o pierwszą i drugą strefę, jest wśród nas pełna zgoda i wśród przyrodników, to nie było pełnej zgody co do trzeciej i czwartej strefy. Ta różnica w strefowaniu wobec wniosku renominacyjnego wynosiła między trzecią a czwartą strefą około 5,9% powierzchni tych stref. Ale wyraźnie powiedzieliśmy, że w czwartej strefie wszystkie drzewostany 100-letnie są nienaruszalne. To była, jak gdyby dla nas próba znalezienia zrozumienia wśród miejscowej ludności. Jeśli nie będzie dla tego projektu zrozumienia wśród miejscowej ludności w lokalnej społeczności, jeśli ona będzie protestowała, to i UNESCO takiego projektu nie przyjmie, według mojej wiedzy i tego co wiemy z praktyki. Dla UNESCO to jest bardzo istotne. Dla Komisji Europejskiej akurat do końca nie jest istotne, ale dla UNESCO to jest istotne.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#EdwardSiarka">Tak jak tu państwo zauważyli, już w 1996 r. państwo zobowiązało się, że pewne zadania podejmie. Nie jest tak, jak pani poseł Jachira mówi, że nie będzie kosztów.  Otóż my w tym planie pokazujemy, że są konkretne koszty. Do 2030 r. te koszty administracyjne to około 80 mln zł, a właśnie zakładaliśmy i zakładamy w tym projekcie – państwo z ministerstwa tutaj są – że będą kolejne środki, o które będzie zabiegał pełnomocnik, żeby samorządy dostały między innymi środki na chociażby ten wodociąg, o którym pani minister mówiła, czy też na budowę jakiejś ścieżki itd, żeby w końcu przestano się spierać, ponieważ jest wielkie poczucie niesprawiedliwości wśród miejscowej ludności, że nic nie mają z tego, że mają właśnie obiekt światowego dziedzictwa. Bo nie mają, po prostu. Borykają się z szeregiem problemów. Mówi się im, że mają rozwijać turystykę i z niej mają żyć, a nie mogą rozwijać ścieżki rowerowej, nie mogą jeździć na kajaki i w końcu im się mówi, że nawet nie mogą chodzić na grzyby czy jagody do nadleśnictw. To są rzeczy, które wymagają uporządkowania.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#EdwardSiarka">Wydaje mi się, że zrobiliśmy pewien krok do przodu i nie ma gorszej rzeczy, jaka się nam mogła zdarzyć, czyli to, że pan senator Gawłowski nagle teraz wyskoczył nam z projektem, który de facto może się okazać, że uniemożliwi poważną merytoryczną dyskusję na temat właśnie tego, w jaki sposób tym zarządzać. Oczywiście możemy na końcu…i z tego dokumentu też wynika i my to nawet zakładaliśmy również w tych naszych dyskusjach i planach dla puszczy, że na końcu również i taki być może trzeba przygotować dokument, czyli ustawę, która będzie regulowała te wszystkie kwestie współpracy parku, leśników, samorządów, UNESCO, NGO itd.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#EdwardSiarka">Pani poseł, chodzi o to, żeby to uporządkować. Jak ja przychodziłem do ministerstwa, to był wielki chaos, ponieważ nie jesteśmy w stanie zarządzać puszczą z poziomu ministerstwa. Żaden z panów dyrektorów nie jest stanie tego zrobić. Za chwilę zmienią się ministrowie. Chodzi o to, żeby była osoba, która za to będzie odpowiadała, będzie to w końcu określone legislacyjnie, będzie uporządkowane zarządzanie tym obiektem i UNESCO też będzie wiedziało kto za to odpowiada, z kim się kontaktować generalnie itd. My często na poziomie ministerstwa zbieramy te dokumenty, bo to jest wszystko, przepraszam, w jednej wielkiej na dzień dzisiejszy rozsypce. Długo by na ten temat mówić. Jeśli będzie potrzeba, to jeszcze skorzystam z prawa głosu, ale nie chcę przeciągać właśnie tego czasu.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#EdwardSiarka">Chcę tylko zwrócić na to uwagę, że ten plan dla puszczy jest wypełnieniem tego zobowiązania wobec UNESCO. Za chwilę rzeczywiście będzie to obiekt w zagrożeniu, ponieważ Polska się zobowiązała, że do końca, jak dobrze pamiętam, tamtego roku ten dokument będzie, a dalej go nie mamy. Od lat go zresztą nie ma.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#PawełSałek">Chcę powiedzieć, że dzisiejsza Komisja została zwołana w trybie  artykułu 152 ust. 2 regulaminu Sejmu. Mieliśmy taką sytuację, pani minister to wyjaśniała, że było powołanie Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Komisja miała być o godzinie 11.00, a skończyliśmy na godzinie 17.00, w międzyczasie głosowania itd.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#PawełSałek">Chciałem poruszyć taką kwestię. My złożyliśmy kolejny wniosek na podstawie  art. 152 ust. 2 na kolejne posiedzenie, który został zaniechany na poprzednim posiedzeniu dotyczący tego słynnego memorandum i, moim zdaniem, nielegalnych działań w Lasach Państwowych decyzją minister środowiska z dnia 8 stycznia i 23 stycznia. Z tego kiedyś będą potworne kłopoty, ale to już może nie o tym w tym momencie.  Ten wniosek o ponowienie dyskusje na temat tych pism jest złożony, pani przewodnicząca, 7 marca. Termin mija 5 kwietnia. Sejm mamy do 7 kwietnia. Czy wtedy, wówczas będzie specjalna Komisja zwołana w trybie tym nadzwyczajnym o to, żeby dyskutować tę sprawy? Bo żeby znowu nie było sytuacji, że nam się, przepraszam za wyrażenie, rozminą terminy.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#DariaGosekPopiołek">Tak naprawdę to jest trochę dyskusja o tym, że potrzebujemy – oprócz dobrych planów zarządzania, oprócz inwentaryzacji, oprócz dobrze skonstruowanych planów ochronnych, które jasno określają jak zarządzać i chronić – że potrzebujemy tak naprawdę takich programów, jakie mamy np. dla Śląska związane z transformacją energetyczną. Po prostu, jak zachować miejsca pracy? Jak wspierać rozwój gmin poprzez np. zorganizowany transport? Generalnie nie możemy zostawiać tych gmin samym sobie, bo też opowieść o tym, że teraz wszyscy odnajdą się na rynku usług turystycznych, to też nie jest odpowiedzialna dyskusja i odpowiedzialna propozycja, bo trochę widzieliśmy w czasie pandemii, jak ciężko było tym gminom, które głównie położyły nacisk na ruch turystyczny.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#DariaGosekPopiołek">Oczywiście Puszcza Białowieska – Białowieski Park Narodowy jest tym dziedzictwem, które tutaj wybija się na pierwszy plan. Oczywiście fajnie byłoby na przykład przyjąć specustawy na puszczy, bo takie wątki też się pojawiają. Pamiętamy też wszyscy o ustawie świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego, która też była taką propozycją de facto specustawy, która miała w specyficzny sposób podjąć temat ochrony tego najcenniejszego chyba terenu przyrodniczego w Polsce. Natomiast bez trudnych dyskusji, jak wspierać i jak zachęcać gminy i mieszkańców do poszerzania i tworzenia nowych parków narodowych, wciąż będziemy krążyć w kółko, bo swoje argumenty będą mieć ekolodzy, biolodzy, biolożki i swoje argumenty będą mieć mieszkańcy tamtych terenów. Ten ping-pong trochę trwa i musimy kiedyś z niego po prostu wyjść.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#DariaGosekPopiołek">Tu kwestia pieniędzy, miejsc pracy, gospodarki, jest tym, od czego po prostu musimy się odbić. Nie wystarczy mówić o wartości przyrodniczej jakiś terenów, bo to nie jest argument. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#DariuszPiontkowski">Pytanie drugie. Nie usłyszeliśmy, kiedy Plan zarządzania światowym obiektem dziedzictwa będzie realnie kontynuowany? Z informacji, które także pan minister Siarka dzisiaj przypomniał, ten plan powinien być uchwalony do końca ubiegłego roku.  On w zasadzie jest na ukończeniu. Dziś powinien być tylko poddany formalnym konsultacjom i jeżeli są potrzebne jakieś korekty, to najwyżej w ciągu kilku miesięcy można by ten dokument już wysłać do UNESCO. Wyraźnie mówiłem w swoim wystąpieniu na początku, że prawie nie ma osób zadowolonych, zwłaszcza z tego załącznika, który jest kluczowym elementem w całym zapisie. Tam pojawiają się właśnie wyznaczone strefy ochronne i możliwości działań ochronnych bądź działań gospodarczych czy gospodarki leśnej.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#DariuszPiontkowski">Trzeba wrócić do tego tematu i może łatwiej będzie też troszeczkę uspokoić nastroje, jeżeli pojawimy się i porozmawiamy szeroko z mieszkańcami okolic Puszczy  Białowieskiej, a nie będziemy ich zmuszali do tego, aby przyjeżdżali po raz kolejny do Warszawy, bo znowu może się coś wydarzyć, kolejne głosowanie, kolejne spotkanie, kolejne zobowiązania ministerstwa. Proponuję, aby drugi kwietnia był terminem, kiedy spotkamy się w Białowieży lub w Hajnówce. To już pozostawiam do uzgodnienia prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#PawełSałek">Druga sprawa jest taka, że mamy Komisję i tyle było mówione o dialogu, a jako posłowie opozycji jesteśmy lekceważeni.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#PawełSałek">Trzecia sprawa. Nie możemy kontynuować tej sprawy, bo nie ma przedstawicieli resortu i jest udawanie, że dialog trwa. Ten dialog trwa z tymi, z którymi chcecie. Ten dialog trwa z tymi, których chcecie sobie zawołać do stolika. Tak, pani Jachira to potwierdza, że teraz dialog trwa. Jest taka tendencja, ja jestem dobrze wychowany, przynajmniej tak mi się wydaje, że nie przerywam kobietom, a jest tendencja członkiń Komisji Ochrony Środowiska, że zawsze mi przerywacie.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#PawełSałek">Teraz, pani przewodnicząca, chodzi mi o to, że musimy coś skonkludować. W takim razie, kiedy ta wizyta studyjna? Chociaż ja bym się upierał przy tym, żeby zrobić Komisję Ochrony Środowiska w Białowieży. To jest tak ważne. Państwo mówią, że to ostatni naturalny las. Pytam się, gdzie jest przedostatni las naturalny, skoro u nas jest ostatni – w Polsce?</u>
          <u xml:id="u-1.75" who="#PawełSałek">Teraz jest pytanie. Może jednak zróbmy to posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska oficjalne w Białowieży? Wszyscy tutaj mówili, że zależy nam na tym, żeby ratować Białowieżę. Trzeba ratować ją przed nieodpowiedzialnością tych, którzy tam nie mieszkają.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>