text_structure.xml 80.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#UrszulaPasławska">Szanowni państwo, dzisiejszy porządek dzienny przewiduje powołanie podkomisji stałych. Wpłynęły cztery wnioski, które zostały zaopiniowanie pozytywnie oraz w pkt 2 rozpatrzenie informacji ministra klimatu i środowiska na temat bieżącej sytuacji na rynku drewna. Jest to oczywiście kontynuacja posiedzenia sprzed miesiąca, które zostało przeze mnie zapowiedziane.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#UrszulaPasławska">Chciałabym przejść do pkt 1 – powołanie podkomisji stałych. Wymienię nazwy tych podkomisji: podkomisja do spraw monitorowania gospodarki odpadami, podkomisja do spraw monitorowania ustawodawstwa w zakresie zarządzania zasobami przyrodniczymi, podkomisja do spraw wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu, podkomisja do spraw wypracowania nowej krajowej strategii leśnej. W związku ze zgodą Prezydium Sejmu chciałabym, abyśmy zdecydowali indywidualnie w podkomisjach skład liczbowy, a następnie dokonali wyboru członków podkomisji. Ukonstytuowanie podkomisji zależy od przebiegu dzisiejszej Komisji, czy będziemy jeszcze mieli czas na to, aby zebrać się jako członkowie podkomisji. Jeżeli nie nastąpi to w dniu dzisiejszym, być może najprościej byłoby po głosowaniach. Bardzo proszę, pan przewodniczący Paweł Sałek.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#GabrielaLenartowicz">Druga z tej propozycji, którą złożyłam, to pilne procedowanie nad kwestią zarówno historycznych, jak i nielegalnych składowisk odpadów, tak zwanych bomb ekologicznych oraz spec ustaw związanych z ich usuwaniem. To jest temat, który jest niezwykle nośny i już w poprzedniej kadencji podnosiliśmy, że trzeba będzie przygotować propozycje rozwiązań. Czy one będą miały charakter ustawowy, czy związany tylko z aktami wykonawczymi, to myślę, że wykluje się to w trakcie prac tej podkomisji. W związku z obszernym zakresem prac, jako wnioskodawca, proponuję skład siedmioosobowy. W poprzedniej tradycji przyjęliśmy, że skład, ale także parytet był ustalany ze strony klubów parlamentarnych. Proponuję, żeby w przypadku tej podkomisji były to dwie osoby z Koalicji Obywatelskiej, jeden członek z PSL-TD, jeden członek z Lewicy, dwóch członków z opozycji, do rozstrzygnięcia, proponuję, żeby była to dwuosobowa reprezentacja PiS, jednoosobowa z Konfederacji, ale pozostawiam to już przedstawicielom tych klubów. Myślę, że to byłoby takie dość sprawne. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MagdalenaFiliks">Jest to analiza inicjatywy ustawodawczej dotyczącej implementacji wyroku TSUE w sprawie zaskarżalności planów urządzenia lasów. Mam tutaj na myśli te zmiany, których Komisja od nas oczekuje, które są zawarte w wyroku TSUE w kontekście polskiego prawodawstwa w tej kwestii, czyli mówiąc w skrócie, ogólnie kwestii tego, że plany urządzenia lasu były decyzją administracyjną, co daje społeczeństwu realną możliwość zaskarżenia takich planów. Wypracowanie nowej strategii leśnej, monitoring realizacji polityki rządu w zakresie celu wyłączenia z gospodarki 20% lasów i tutaj oddaję rację panu przewodniczącemu, że faktycznie te dwie kwestie powtarzają się w planie pracy w tych dwóch podkomisjach. Wdrażanie strategii leśnej Unii Europejskiej, wkład sektora leśnego do wdrożenia strategii na rzecz bioróżnorodności Unii Europejskiej, przygotowania sektora leśnego do wdrażania unijnego prawa odbudowy ekosystemów, dostosowanie polskiej polityki leśnej do wymogów dyrektywy Unii Europejskiej dotyczącej zapobiegania deforestacji i myślę, że bardzo ważne punkty: eliminacja spalania biomasy drzewnej na potrzeby przemysłowej energetyki i ciepłownictwa oraz działania na rzecz ograniczenia eksportu nieprzetworzonego polskiego drewna poza europejski obszar gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MagdalenaFiliks">To jest te dziewięć punktów w planie pracy na pierwsze miesiące podkomisji i faktycznie z jednym się tutaj pokrywamy, a wniosek do wglądu wszyscy państwo otrzymaliście z sekretariatu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#UrszulaPasławska">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#GabrielaLenartowicz">Przystępujemy do kolejnego punktu obrad – rozpatrzenie informacji ministra klimatu i środowiska na temat bieżącej sytuacji na rynku drewna w Polsce. Witamy serdecznie pana Mikołaja Dorożałę, podsekretarza stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska ze współpracownikami, a także przedstawicieli organizacji branżowych, którzy zechcieli wziąć udział w tym posiedzeniu oraz pozostałe osoby. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MikołajDorożała">Szacuje się, że sektor drzewny zatrudniał w 2022 roku około 366 tys. osób, o 1% więcej niż w 2021 roku. Było to 12% pracujących w przemyśle ogółem, a ponad 14% w przetwórstwie przemysłowym. Z tego 32% zatrudnionych było w przemyśle drzewnym, 18% w przemyśle celulozowo-papierniczym i przetwórstwa papierniczego, a prawie 50% w meblarstwie. Ponadto około 40 tys. osób zatrudnionych było w leśnictwie. Przeciętne miesięczne wynagrodzenia są niższe przy sektorze drzewnym niż w przemyśle. W 2022 roku w przemyśle drzewnym o 20%, w meblarstwie o 25%. Jedynie w produkcji papieru i przetwórstwie papierniczym było o 2% wyższe niż w przemyśle. W kolejnych latach przewiduje się ograniczenie podaży pracowników na rynku pracy, niewielki wzrost zatrudnienia w gospodarce, w 2023 roku 0,5%, w 2024 roku 1,1%.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#MikołajDorożała">Rozmawialiśmy wczoraj o napływie towarów, między innymi z Ukrainy, w kontekście pewnych cen dumpingowych dla towarów drzewnych. Branża drzewna zwracała na to bardzo istotną uwagę. Mamy w tej sprawie w najbliższy piątek spotkanie w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Rozmawialiśmy o kwestii certyfikatu FSC, braku tego certyfikatu i konkretnych zagrożeniach dla branży. Będzie też spotkanie pod koniec lutego w tej sprawie. Rozmawialiśmy o energetyce zawodowej i kwestii ograniczenia potrzeb spalania drewna w energetyce przemysłowej, więc to też był bardzo istotny wątek. Rozmawialiśmy o kwestiach na teraz, które też są bardzo istotne pod kątem polityki Lasów Państwowych, co możemy zrobić na dzisiaj, żeby ulżyć branży już na teraz, na dzień dobry, w tym krótkim terminie. W tej sprawie w najbliższy piątek mamy też spotkanie w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Zaprosiłem też przedstawicieli generalnej dyrekcji w tej sprawie. Myślę, że przedstawiciele branży bardzo chętnie powiedzą o kilku rzeczach, o których wczoraj rozmawialiśmy w tej sprawie. To jest w dużym skrócie, chyba najkrócej jak potrafię, takich kilka najbardziej istotnych rzeczy, skupiając się na tej części problemowej i tych sprawach, które trzeba rozwiązać na dziś.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PiotrPawełStrach">Pani przewodnicząca, przypominam również, że poza marszałkiem Hołownią jest także kilku innych marszałków Sejmu, którzy prowadzą obrady i prace naszego parlamentu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#GabrielaLenartowicz">Druga sprawa, myślę, że w tej chwili jest to polemika z pana strony. Odniosłam się do tego, że pan minister powiedział, że to nie on organizuje naszą pracę, więc wskazałam, że prace Sejmu organizuje marszałek. Rozumiem, że nie był to głos merytoryczny w tej kwestii. W tej chwili chcę rozpocząć dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu i pytań do pana ministra. Najpierw posłowie, jeśli są głosy ze strony posłów. Jest przyjęta praktyka, że najpierw posłowie zabierają głos. Pan poseł Kowalczyk.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PiotrPoziomski">Rzecz, która jest zasadnicza, która dotyczy przemysłu drzewnego i buduje ogromny poziom frustracji, mówiąc tak bardzo delikatnie i subtelnie, to jest kwestia moratorium, które zostało ogłoszone 8 stycznia, dotyczącego ograniczenia pozyskania. Chciałbym, żebyśmy tu zrozumieli, że mamy dwa etapy. Jedną rzeczą jest to, że to moratorium weszło w życie w taki czy inny sposób, bez zapowiedzi, bez dialogu i to trzeba powiedzieć sobie jasno. Konsekwencje tego moratorium już wystąpiły, one już są. Drugą rzeczą jest to, i tu chylę czoła i jeszcze raz bardzo dziękuję panu ministrowi Dorożale, że na nasz wniosek, po naszej rozmowie, zostaliśmy zaproszeni do prac zespołu, który został powołany przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Wczoraj było pierwsze posiedzenie na ten temat i jesteśmy pełni nadziei, że teraz już będziemy podążali drogą dialogu i interpretacje w tym zespole będą konstruktywnie dążyły do jakichkolwiek wniosków i rekomendacji, które dopiero mogłyby być podstawą do tak radykalnych działań. Niemniej jednak pozostajemy z moratorium, które zostało ogłoszone. Zostajemy z sytuacją, kiedy firmy, ludzie są w sytuacji już bez pracy lub też są w ostatnich dniach, tygodniach, miesiącach wykonywania swojej działalności gospodarczej. Do dnia dzisiejszego włącznie nikt nie otrzymał żadnej informacji, w jaki sposób polski rząd, jako autor tych właśnie działań ze stycznia, jest w stanie wesprzeć, pomóc tym podmiotom gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PiotrPoziomski">Panie ministrze, jeśli mogę prosić, żebyśmy otrzymali informację, jakie działania, czy też nawet wspólnie, polecamy się serdecznie do współpracy, będziemy wskazywali konkretne podmioty, bo tu cały czas uprawiamy polemikę, że jest tak, że nikt nie ucierpiał, a my mówimy, że ucierpieli, więc zapraszam serdecznie do współpracy. Proponowałem też wczoraj na podkomisji panu ministrowi, jeżeli będzie taka wola, to jesteśmy w gotowości, żeby pojechać i pokazać cyfry, faktury i wyniki. To wszystko są rzeczy, które są udokumentowane. Nie są to czyjeś emocje ani wymysły, tylko zdarzenia, które mają miejsce tu i teraz. Bardzo prosilibyśmy, żeby pan minister powiedział, w jaki sposób dzisiaj przemysł drzewny i też zakłady usług leśnych, o których też wspominam, mogą liczyć na wsparcie polskiego rządu w ramach konsekwencji bieżących już ograniczeń, które się wydarzyły. Nie oceniając skali, bo mówienie o tragedii w skali dużo-mało wydaje się być nieadekwatne. Może to źle brzmi, ale nawet jeżeli jest to tylko 200 osób, a to jest  aż 200 osób, to też należy się nad tym tematem skupić.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PiotrPoziomski">Drugą niezwykle istotną rzeczą, która w moim odczuciu też jest przedmiotem tej Komisji, jest kwestia bieżącej sytuacji przemysłu drzewnego, w jakiej się znajdujemy. To jest to tło, w jakim się wydarzyło to moratorium, ponieważ moim zdaniem ono w ogóle nie było brane pod uwagę w samym tworzeniu koncepcji ograniczenia pozyskania, które bezpośrednio rzutuje na przemysł drzewny, a tło jest czarnego koloru. Przemysł drzewny jest dzisiaj w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej. Drodzy państwo, tylko pokrótce wymienię, jakie czynniki na to wpływają, wymieniałem je również w dniu wczorajszym. Po pierwsze, mamy bardzo silne, dawno niespotykane i są to określone wskaźniki ekonomiczne, a nie nasze odczucie, załamanie na rynkach zachodnioeuropejskich. To są nasze rynki właściwe. Mamy tam większą część sprzedaży naszych wyrobów, produktów. Tam jest załamanie koniunkturalne w naprawdę ogromnej skali. Nie jesteśmy tam w stanie uprawiać sprzedaży w ilościach, które pozwalałyby na zachowanie produkcji, a na dodatek jeszcze te rynki potrafiły w sposób dynamiczny dostosować się z kosztami wytworzenia choćby od strony surowcowej – surowca drzewnego i po prostu nie jesteśmy już konkurencyjni. Na to nakłada się też kurs euro. Oczywiście w tym wypadku Komisja, ministerstwa ani żadne resorty nie mają na to bezpośredniego wpływu, ale jest to czynnik, który nas deprymuje. Kurs euro, który powoduje znaczące obniżenie rentowności naszych wyrobów. Na to nakłada się ograniczenie w związku z sankcjami nałożonymi na Białoruś i na Rosję, które znowu powodują, że część przedsiębiorstw ma ograniczony dostęp do surowców, co znowu powoduje eskalację na rynku krajowym, jeżeli chodzi o ceny. Na to nakłada się jeszcze w dumpingowych cenach import wyrobów z Ukrainy, która zupełnie wyklucza część naszej branży, szczególnie opakowaniową, ponieważ nie jesteśmy w stanie z tym w żaden sposób konkurować. Proszę pamiętać też o kosztach energii elektrycznej. To jest taki moment, teraz jak weszliśmy w ten rok, gdzie praktycznie już większa część podmiotów gospodarczych, które jeszcze ewentualnie korzystały dotychczas z umów długoterminowych, które zawarte były w okresie 3-4 lata wcześniej, miały te ceny na jakimś poziomie, który spowodował, że można było funkcjonować, to w bieżącym roku w większości przypadków te ceny radykalnie wzrosły. Dla zobrazowania to nie jest wzrost o 5%, 10%, 15% czy 30%, tylko to są wzrosty w setkach procent. Podawałem wczoraj na podkomisji konkretny przykład niewielkiej firmy, w której dotychczasowy koszt energii elektrycznej był na poziomie 28 tys. zł, a bieżąca faktura wyniosła 68 tys. zł. To są koszty, które my tak czy inaczej musimy ponosić i to jest całe to tło wydarzeń, które dotyczy moratorium.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PiotrPoziomski">Jednocześnie, przechodząc już do drugiego tematu, jest to też nieprawdopodobnie trudne i nieoptymistyczne tło do naszej bieżącej współpracy z Lasami Państwowymi, jeżeli chodzi o kwestie cen i zasad sprzedaży drewna. Zamykając już kwestię moratorium, chciałbym, żebyśmy przeszli teraz do kontekstu związanego z Lasami Państwowymi i tego, w jakich cenach przyjdzie nam dzisiaj kupować drewno. Te ceny są efektem zasad sprzedaży drewna i największym problemem, który dzisiaj mamy, jest to, że wszystko wskazuje na to, że te zasady nie ulegną zmianie, bo jak się dowiedzieliśmy, jedną z pierwszych decyzji dyrektora generalnego jest to, że to, o co najbardziej prosiliśmy, to, co w branży wydawało się być tak oczywiste, że jest nieracjonalne i na pewno będzie zmienione, nikt nawet nie podawał w wątpliwość, że tego nie będzie, nikomu do głowy nie przyszło, że zostanie zachowany zapis o możliwości obstawiania w procedurze Portalu Leśno-Drzewnego 100% mas versus 70% podaży. Czyli to jest, proszę państwa, sztuczne budowanie stosunku podaży do popytu i co gorsza, tę sztuczną ingerencję przeprowadza monopolista. To samo z siebie mówi, jakie są tego konsekwencje. Proszę teraz to przeanalizować i raz jeszcze wrócić do tła, o którym mówiłem – w jakim jesteśmy miejscu, w jakiej jesteśmy sytuacji i na dodatek mamy zasady, które nie rokują, że będziemy mieli nadzieję. Proszę pamiętać, że to, co w każdym jednym przemyśle, również naszym, a najbardziej biorąc pod uwagę dynamikę zmian od lat, wieków, nie odnosząc się już do żadnego układu politycznego – dynamika zasad sprzedaży w Lasach Państwowych była zawsze strasznie intensywna, rzadko kiedy była z korzyścią dla przemysłu drzewnego, te zasady są coraz gorsze, a my mamy planować nasze inwestycje długoterminowo. Wczoraj również podnosiłem ten temat, żebyście państwo mieli też świadomość, do czego dochodzi dzisiaj. Osobiście miałem rozmowę z dyrektorem banku i rozmawialiśmy na temat kredytu inwestycyjnego, który planuję wziąć w perspektywie przyszłości, a on do mnie mówi – wiesz, ale ten kredyt u ciebie to teraz taka niebezpieczna rzecz, bo nie wiesz, czy jutro przypadkiem nie będzie tak, że będziesz miał u siebie lasy wyłączone z użytkowania. Skąd ty weźmiesz drewno? To nie była jeszcze rekomendacja agencji ratingowej, która oceniała moją zdolność kredytową, ale w bankach już się o tym mówi. Podmioty gospodarcze, które są na wschodzie, mówimy tutaj o Podlasiu i Podkarpaciu, już dzisiaj zderzają się z tym, że mówią wprost – macie tak niestabilną i nieprzewidywalną sytuację, jeżeli chodzi o waszą przyszłość, że z naszego punktu widzenia nie jesteście już dla nas bezpiecznymi partnerami. Firmy, które są w tamtym regionie, mają dzisiaj problemy, żeby przedłużyć kredyty obrotowe, żeby dostać nowy leasing, żeby dostać jakikolwiek kredyt na przetrwanie. Znam podmioty, które w momencie, w którym wydarzyła się ta sytuacja i zobaczyły, że żeby przetrwać, bo może się coś zmieni za pół roku, będą musiały wozić drewno z pół Polski, a nie lokalnie, to nawet chciały wziąć kredyty, ale ich nie otrzymywały z tego względu, że wszyscy w bankach i instytucjach bankowych są świadomi tego, że to jest bardzo ryzykowna sprawa. Tu zabrakło permanentnie strategii. Ja znowu zamieszałem te tematy, proszę wybaczyć za nieschludność wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PiotrPoziomski">Panie ministrze, bardzo chciałbym prosić, żebyśmy się odnieśli do tej kwestii, gdzie możemy, powielam się z tym pytaniem na tej Komisji z uporem maniaka, proszę mi to wybaczyć, w jaki sposób możemy liczyć na wsparcie polskiego rządu dla tych podmiotów, które są w chwili obecnej beneficjentami moratorium? Są w Polsce osoby, które się cieszą, a są w Polsce osoby, które nie śpią po nocach i płaczą. Trzeba pamiętać o jednych i o drugich. Ja trzymam kciuki, bardzo się cieszę, że są osoby usatysfakcjonowane i też prawda, że po długich latach w ogóle niewysłuchiwania, ale to nie może być tak, że jesteśmy efektem wahadła, że z jednej skrajności uderzamy w drugą skrajność. Kiedy dojdziemy do jakiegoś konsensusu, złotego środka. To jest pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PiotrPoziomski">Drugie pytanie, nie wiem, czy skierować do pana ministra Dorożały, czy do przedstawicieli Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Kiedy w końcu możemy liczyć na to, że nasz dialog, w który fantastyczne jest to, że rozpoczął się w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, bo to było naprawdę wyjątkowo dobre spotkanie, pierwszy raz otwarte, pierwszy raz transmitowane online, co było dla nas naprawdę nieprawdopodobnym argumentem, takim symptomatycznym, że idziemy w dobrą stronę, niestety później zapadła już cisza i nie mamy nawet odpowiedzi na pismo, który złożyliśmy właśnie podczas tego spotkania w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Tam w sposób wyjątkowy wszystkie osiem organizacji w Polsce reprezentujących praktycznie rzecz biorąc całość polskiego przemysłu drzewnego, wypracowało syntetyczne, krótkie, zwięzłe, merytoryczne postulaty z uzasadnieniem. Jakie mamy prośby? My nie chcemy ingerować i mówić państwu, co macie robić, my mówimy państwu, co byłoby dobre, żeby przemysł mógł przetrwać, a później się rozwijać. Państwo możecie posłuchać albo nie, ale na litość boską, chociaż odpowiedzcie. Dlaczego nie? Ja myślę, że partnerzy, jeżeli uprawiają jakikolwiek dialog, to nie mogą się traktować w ten sposób, że ktoś najpierw zadaje pytania albo zgłasza swoją prośbę, a później nie otrzymuje żadnej odpowiedzi, tylko suchą decyzję. Bardzo byśmy prosili, żeby odnieść się do tych dwóch kwestii: pomoc dla firm, które zostały poszkodowane i druga sprawa – bieżąca współpraca, jeżeli chodzi o zasady sprzedaży drewna, ceny, które będą do końca determinowały to, czy zakład, o którym wczoraj jeszcze rozmawiałem, generuje stratę roczną 18 mln zł. Jeżeli nic się nie zmieni, to istnieje bardzo duże ryzyko, że ponad tysiąc osób będzie się za chwilę zastanawiało, co ma ze sobą począć. Czy to jest czas i miejsce w Polsce, żebyśmy mieli takie, moim zdaniem zupełnie niepotrzebne, problemy? Wydaje mi się, że nie, ale to jest oczywiście moja subiektywna opinia i ocena sytuacji. Bardzo serdecznie dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#JerzyBaluta">Dwa słowa o leśnikach. Parę dni temu byłem na targach w Poznaniu i było tam wystąpienie pana Janusza Dawidziuka, szefa Biura Urządzania Lasów, który przedstawił historię. Leśnikom powinniśmy się wszyscy ukłonić i im podziękować. Od ostatnich 70 lat to jest przyrost powierzchni pod lasami o około 7-8%, po wojnie było 22-23%, a teraz jest około 30%. Przyrost masy 2,5 razy, w 1956 roku było to 780 mln m3, a dzisiaj jest 2,5 razy więcej – 1921 tys. m3. Z jednego hektara pozyskiwaliśmy 130 m3, dzisiaj mamy 1069 m3. Po co nagle wyłączać 20%? Ja tego nie rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#JerzyBaluta">Poza tym jak słucham audycji różnych preferujących te właśnie moratorium, to wszyscy mówią o ochronie przyrody w tym sensie, że najlepiej nic nie wycinać. Jeśli nic nie będziemy wycinać, proszę bardzo, ale wtedy cała branża znika i za 10-20 lat mamy w Polsce o wiele więcej CO2, bo drzewo, które ma 80-90 lat – trzeba o to spytać naukowców, już nie chłonie CO2, tylko emituje CO2 do powietrza. Młode drzewo pochłania CO2 i emituje tlen, a stare robi odwrotnie. Wszyscy zieloni powinni o tym wiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#JerzyBaluta">Jeszcze jedno, przed samym spotkaniem dostałem taką informację od jednego z producentów przemysłu drzewnego: kłody 5,8m i dłużyce 11,8m w ilości kilkuset m3, około 500 m3, ale nie wiem, jaka ilość już wyjechała z nadleśnictwa. Zdjęcia z dnia dzisiejszego, tamte zdjęcia to jest suma. To jest skandal, sabotaż i głupota ludzi. Chodzi o eksport, ponieważ te długości to są długości pasujące do kontenera, czyli to drewno, które było wczoraj, bo jest to świeża informacja, te 500 m3 jest przygotowane do wyjazdu. Proszę państwa, nie do Europy, tylko do Chin, poza obszar unijny. Mam tu też pismo podpisane dwa lata temu przez pana ministra Siarkę. Oficjalne pismo, w którym jest powiedziane, że w Polsce eksportuje się około 4 mln m3 drewna okrągłego nieprzetworzonego. Ja jestem synem leśnika, mój ojciec był nadleśniczym, gdyby on to widział dzisiaj, to po prostu by na to nie pozwolił. Drzewo rośnie 80 lat – my je tniemy i wywozimy. Nawet VAT-u z tego nie mamy. Trzeba temu zapobiec, przede wszystkim preferując firmy, które przetwarzają drewno w Polsce. Przede wszystkim dlatego, nie jakimś zakazem, bo jeśli chodzi o ten zakaz, to nie jest ten czas, ale preferując w cenach przerób drewna w Polsce. Nieważne, kto jest tego właścicielem, ważne, że przerabia się w Polsce. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#JerzyBaluta">Oczywiście nie powiedziałem wszystkiego. Piekielnie ważne jest jeszcze FSC. FSC to jest certyfikat. Duża część firm drzewnych eksportujących eksportuje towar z FSC, z tym certyfikatem. Leśnicy gremialnie, nawet nielogicznie przerwali ten certyfikat i w tej chwili wiele firm mówi mi tak: nie będziemy od ciebie kupować, my chcemy mieć certyfikat FSC i z części kontraktów musimy się wycofać.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#KazimierzCzapiewski">Co można tutaj poprawić? Oczekujemy po tych zmianach, również personalnych, które zaszły w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, że właśnie ten dialog z nami, z przemysłem drzewnym, z przedstawicielami organizacji, będzie bezpośredni i jeśli można dzisiaj stwierdzić, że Dyrekcja Generalna jeszcze mogła się nie przygotować do drugiej tury sprzedaży surowca drzewnego, to jest już najwyższy czas, żebyśmy się spotkali i w dosłownie kilku najważniejszych punktach uzgodnili te zamierzenia, które chce osiągnąć przemysł drzewny.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#KazimierzCzapiewski">Tutaj również pozytywne słowa w stosunku do Lasów, bo my jako drzewiarze doskonale wiemy, że prowadzicie bardzo dobrą gospodarkę leśną, która jest niedoceniana przez społeczeństwo polskie, niedoceniana jest przez ekologię – przez nas jest doceniana. Natomiast społeczeństwo jest o tym niedoinformowane i dlatego też jest taki nacisk społeczny na lasy i na to, aby mniej wycinać, żeby chronić przyrodę. Przyroda jest chroniona w znakomity sposób, tylko musimy również pamiętać o tym, że przemysł potrzebuje drewna, że wciąż następuje przyrost masy w lasach i to pozyskanie 40 mln m3 tak naprawdę powinno być prowadzone wciąż z roku na rok.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#KazimierzCzapiewski">Eksport drewna. Proszę państwa, wiemy, że w warunkach Unii Europejskiej eksport drewna nie może być moim zdaniem wstrzymany żadnymi ustawami, natomiast działania w stosunku do firm, które kupują drewno w Polsce, mogą być tak skonstruowane, aby były one ograniczone w sposób naturalny, żeby preferowały firmy polskie. To jest oczywiście moja propozycja jako naszego Stowarzyszenia, żeby podjąć takie kroki.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#KazimierzCzapiewski">Ostatnia sprawa – FSC. Proszę państwa, certyfikat FSC potrzebny jest nie tylko meblarzom. Potrzebny jest również firmom, które produkują opakowania. Bez tego certyfikatu nie możemy eksportować do Anglii, mamy ograniczone możliwości eksportu do Francji, do Niemiec i nie powinniśmy się z tego wycofywać. Nasza propozycja jest taka, że jak najbardziej trzeba ustalić transparentne i równoważne warunki w umowie z FSC, ale proponujemy, aby do tego wrócić, żeby regionalne dyrekcje Lasów Państwowych w całej Polsce posiadały certyfikację FSC, żeby nie ograniczać tej sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#KazimierzCzapiewski">Jeszcze raz mówię, potrzebny jest szybki dialog z nami, z drzewiarzami, aby ustalić racjonalne zasady sprzedaży drewna na przyszłość. Przypomnę tylko, że to nie jest pierwszy kryzys, który występuje na rynku w Polsce. Pamiętam, bo jak widzicie państwo po mojej fryzurze, w przemyśle drzewnym pracuję już 40 lat, że w 2002 roku, w 2008 roku i w 2009 roku, za pracy innych dyrektorów, ceny drewna zostały obniżone jednym zarządzeniem dyrektora generalnego Lasów Państwowych i o tym też pamiętamy. Zachęcam jeszcze raz do współpracy z nami i z drzewiarzami. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#JanuszTurski">Otóż, chcę przekazać, rozumiejąc dobre i szczere intencje pana ministra Mikołaja Dorożały, który z pewnością jest przekonany o tym, że działa zgodnie z sumieniem, najlepszą intencją i wolą, dokumentuje przecież te spotkania, które rozpoczął – może fortunnie, może nie, nie mnie to oceniać, od dialogu partnerskiego z organizacjami sektora NGO, stawiając nas trochę w kolejce, ale jest promesa, że to wszystko będzie inaczej, zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Otóż jako sektor celulozowo-papierniczy ubolewamy, ale zaznaczamy to ciągle jako jeden głos całej branży, to musi wybrzmieć. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ wcześniej zarzucano nam, że nasze postulaty są na tyle zróżnicowane i biegunowo różne, że w związku z tym nie daje się wyciągać konkluzji i pogodzić interesów. Otóż nie, macie jedną silną zwartą grupę podmiotów, które w sytuacji drastycznej, będące pod ścianą, mówią jednym głosem.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#JanuszTurski">Otóż, jeżeli były uwagi, postulaty, wnioski, apele do ministerstwa i do Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych o zrewidowanie tego systemu cenotwórczego zasad sprzedaży drewna, to wydaje się, że tak jak dzisiaj można konstatować, że stara dyrekcja, przepraszam za ten kolokwializm, była akuszerem tego systemu, który kontestujemy i który jest killerem dla nas, to państwa zarządzenie i państwa działania przyjmują rolę, przepraszam, ale macochy, prawda? Bo legitymizujecie to działanie, które my podważamy argumentując, dlaczego wczoraj na podkomisji był również mój głos, byli związkowcy i możemy przytaczać, dlaczego to budzi nasz sprzeciw. Teraz ten dialog, mam wrażenie, że trochę kulawy, przypomina dialog głuchych.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#JanuszTurski">Dalej mamy do czynienia z kumulacją wielu czynników. Stąd też nasze oczekiwanie, że jak najszybciej na agendzie międzyresortowego zespołu do spraw rozwoju przemysłu drzewnego czy ratowania przemysłu drzewnego będzie między resortami kluczowymi takimi jak: klimat i środowisko, ale rozwój i technologia, mniej dysonansów, mniej obiekcji czy w pełni jest satysfakcjonujący udział tego partnera dla państwa resortu i jakim powinien być, liczymy na jego sprawczość, resort rozwoju i technologii, ale to również wczoraj wybrzmiało, że nie do końca jest to poczucie parytetu w tym komitecie. Dzisiaj także to podkreślamy.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#JanuszTurski">Dlaczego jest kumulacja? Otóż oprócz nadzwyczajnie wysokich cen drewna mamy ograniczany dostęp do surowca drzewnego, podwyższone do poziomu nadzwyczajnego wzrosty cen energii elektrycznej i ciepła, które są oczywiście potrzebne do procesów, rezygnację z certyfikacji w systemie FSC i jednocześnie monopol Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. A zatem to zderzenie wielu czynników to dla nas szafot. Ostrzegam, że czas na deliberowanie, na odbudowę procesu dialogu czy poprawek w kanale komunikacji już się wyczerpał. Konieczność działań ad hoc, to proponowałbym jednak, proszę wybaczyć, że ciągle powtarzamy to jak mantrę, rewidowanie podejścia systemu, który jest systemem cenotwórczym i nieakceptowalnym przez podmioty.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#JanuszTurski">Potrzebna jest strategia. Krótko, już kończę. Wczoraj powiedziałem, że najpierw potrzebna jest strategia, a potem wprowadzanie zmian, a tu się akurat dzieje dokładnie odwrotnie czy przewrotnie. Mamy wiedzę, mamy doświadczenie, funkcjonujemy w zupełnie dobrych relacjach, nie tylko między sobą, ale także mamy przeniesienie naszego głosu i argumenty na forum debat na poziomie europejskim. Możemy państwu dostarczyć materiały, konkluzje, postulaty, jakieś dane z krajów, które są obecne w tej naszej strukturze. Tam jest 17 krajów, wszystkie kraje starej Unii ze Skandynawią na czele. Wiem i dziękuję za to panie ministrze, wczoraj przed tym spotkaniem z podkomisją do spraw rozwoju gospodarczego miał pan wcześniejsze spotkanie w związku z powołaniem tego zespołu, był nasz przedstawiciel doktor Robert Motała…</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#JanuszTurski">A co z Krajowym Planem Rozliczeń dla Leśnictwa i emisji? Nie chcemy, żeby proces dekarbonizacji i realizacja ambitnych celów polityki klimatycznej i energetycznej Unii były zbyt obfitym ciężarem na barkach naszego przemysłu i tej gałęzi. To, o czym pozwoliłem sobie również wspomnieć, w przerwie dzisiejszej Komisji dałem materiał, który trochę nie wiem, jak traktować. To jest materiał, komunikat Komisji Europejskiej, dotyczący treści z 27 lipca 2023 r., mówiący o pewnych wytycznych – Guidelines  On Closer-to-Nature Forest Management, ponad 140 stron. Wymieniono tam w preambule podziękowania Austrii, Polsce i Finlandii, a szczególnie wymieniono Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych. Potem dowiaduję się, że EUSTAFOR, z którym mam również kontakty, komunikuje mi, że oni to wypierają. Prawdopodobnie była trochę inna narracja na agendzie unijnej, a tutaj było wypieranie tego, co również kontestujemy, co wymaga podejścia poważnego, jasnego i transparentnego. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#BartoszBezubik">Moje drugie pytanie dotyczy tego, w jakim okresie planujecie państwo wprowadzić tę ochronę około 20%? Czy są przyjęte jakieś ramy czasowe? Bo my, jako przemysł, musimy wiedzieć, jak się do tego przygotować. Tego rodzaju moratoria wprowadzane nagle powodują, że my całkowicie wstrzymujemy swoje procesy inwestycyjne i skutki tych wstrzymań przekładają się na lata. To nie jest tak, że my tracimy kilka dni.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#BartoszBezubik">Ostatnia rzecz kierowana do Lasów Państwowych, koledzy tu o tym mówili, bez znaczącej poprawy konkurencyjności firm przemysłu drzewnego, bez obniżenia cen drewna w Lasach Państwowych, które są praktycznie monopolistą, będziemy za chwilę ograniczać produkcję, będziemy zwalniać ludzi i nie wrócimy na te rynki, nie odbudujemy tego przemysłu szybko. Obniżenie ceny czy wyjście od klienta to jest decyzja jednodniowa, natomiast powrót do niego, to są bardzo często lata. Bardzo proszę o szybkie działania, o tę największą prędkość w przypadku systemów sprzedaży drewna na kolejne okresy. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#TadeuszIgnaciuk">Drugie spotkanie odbyło się w tym budynku w podkomisji rozwoju gospodarczego. Dla przykładu podam, że my jako usługodawcy działający na rzecz Lasów Państwowych w dużej mierze nie jesteśmy tylko związani z pozyskaniem drewna, ale również wczoraj wnioskowałem, że powinniśmy być wpisani na listę interesariuszy, ponieważ nasze firmy wykonują zabiegi w hodowli lasu i ochronie lasu. To jest duża część. Chronimy ten las i nasz głos powinien być słyszany, ponieważ wspólnie z leśnikami pracujemy na rzecz ochrony lasu. Dla przykładu podam, że nie spodziewaliśmy się, że wprowadzone 8 stycznia moratorium będzie wprowadzone bez konsultacji. Jest to dla nas nie do przyjęcia, że nie konsultuje się czegoś, co później ma olbrzymie skutki gospodarcze. Dla przykładu podam, jaka jest sytuacja na Podlasiu. Dyrekcja Regionalna Lasów Państwowych w Białymstoku ma zasięg 31 nadleśnictw. Moratorium ogranicza pozyskanie drewna na terenie 16 nadleśnictw, a ściśle w trzech nadleśnictwach. Jeżeli zostaną utrzymane zasady, 193 tys. m³ drewna nie zostanie pozyskane, co stanowi 13% pozyskania w tych 16 nadleśnictwach. Jeżeli zostanie to utrzymane, to Lasy nie uzyskają przychodu z tytułu niesprzedanego drewna, głównie wielowymiarowego, w kwocie około  14 600 tys. zł. Jest taki problem, że jeżeli my nie pozyskamy tego drewna, to odbiorcy go nie dostaną. Co zostanie zakłócone? Powinniśmy rozważać, oczywiście jest to głos społeczny, popieramy zasady Zielonego Ładu, powinna być jakaś zmiana, natomiast powinniśmy myśleć już w tej chwili o działaniach osłonowych w branży przemysłu drzewnego i usług leśnych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#MikołajDorożała">Szanowni państwo, nasza wczorajsza rozmowa na zespole i później na podkomisji miała bardzo dużo bardzo istotnych aspektów, również problemów branży, które są niezwykle ważne. To co chciałem podkreślić, odpowiadając też na pierwsze pytanie pana prezesa Poziomskiego, jest to, że wczoraj zdaliśmy sobie sprawę z tego i mam wrażenie, że jest to pewna spójność, że oczywiście moratorium wywołało pewne napięcia i emocje, które też rozumiem, bo rozumiem kontekst, natomiast przyczyna problemów branży drzewnej nie leży w moratorium, bo jest ona dużo głębsza i zaczęła się już parę ładnych lat temu. Nałożyły się na to oczywiście różne okoliczności, też międzynarodowe i sytuacja geopolityczna. Długo o tym rozmawialiśmy, o kwestii połączeń gospodarczych, stąd nasza inicjatywa do zorganizowania spotkania, które będzie miało miejsce jutro w Ministerstwie Rozwoju. Poprosiłem również Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych o wzięcie udziału w tym spotkaniu. To, o czym powiedziałem na początku, żebyśmy znaleźli jak najszybciej najprostsze możliwe rozwiązania, które można by zrobić na dziś, które dałyby perspektywę ulżenia polskiemu sektorowi w branży drzewnej i oczywiście rozwiązania systemowe, które będą tutaj niezbędne i istotne. Wiecie państwo, że sytuacja jest niezwykle skomplikowana. Dzisiaj był też artykuł…</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#MikołajDorożała">Podsumowując to co powiedziałem w kontekście pierwszego pytania, te problemy są głębsze i moratorium oczywiście wywołało pewne emocje, natomiast nie jest przyczyną problemów i zmniejszenia konkurencyjności w branży drzewnej. To co chciałem podkreślić, to pytanie też pojawiło się w następnej części, pan przedstawiciel Komitetu EPAL, który też wchodzi w skład tego zespołu, który się wczoraj spotkał, mówił o złej sytuacji w Niemczech, o cenach dumpingowych i to też będzie element tego spotkania w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Tam potrzebne są rozwiązania systemowe. Dzisiaj mówimy o napływie różnych produktów dumpingowych ze wschodu, być może nie tylko z Ukrainy. Dzisiejszy artykuł w „Rzeczpospolitej” też pokazuje trochę szerszy kontekst pewnych działań hybrydowych, z którymi mamy do czynienia i ten sektor gospodarki może być tym dotknięty.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#MikołajDorożała">Pojawił się temat FSC. Jeszcze raz podkreślę, że o tym też wczoraj rozmawialiśmy i będzie spotkanie pod koniec lutego z przedstawicielami FSC. Pani minister Hennig-Kloska też zapowiedziała, że chce wziąć udział w tym spotkaniu, od początku o tym mówiła również Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. To jest niezwykle ważne i ten temat kilkukrotnie się tu pojawił. Pytał pan też na temat przyrostu lesistości. O tym też już mówiłem. Tego nikt nie kwestionuje, tylko nie mówmy dzisiaj o ilości, a o jakości, bo to jest w tym wszystkim najistotniejsze. Było też pytanie o FSC, to jeszcze raz powtórzę – FSC spotkanie pod koniec lutego.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#MikołajDorożała">Kwestia rozmiarów kontenerów, czyli wywózka 4 mln m3 drewna do Chin. Wiemy doskonale, że to się działo i to jest poważny temat. Te działania, które będziemy podejmować również w obszarze gospodarczym, które są poza naszymi kompetencjami, ale ta współpraca jest niezbędna, muszą zmierzać do tego, żeby ten eksport nieprzetworzonego drewna poza granice Unii Europejskiej był ograniczany. W kwestii CO2 pozwoli pan, że się nie wypowiem, bo pewnie mamy różne zdanie na ten temat à propos wieku drzew i tak dalej, ale to być może jest na inne spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#MikołajDorożała">Pan Bezubik, który pytał o kwestie stricte białostockie. Oczywiście, to nie jest żaden prognostyk, akurat tak się złożyło, że w tej wschodniej części Polski mamy naprawdę najcenniejsze lasy pod kątem przyrodniczym. Natomiast proszę tego nie traktować jako jakiś element realizacji naszej polityki, o tym też mówiłem wczoraj, 1,3% obszarów Lasów Państwowych, z czego 0,6% to są te obszary, które de facto zostały wyłączone z gospodarki, a w 0,7% może być prowadzona gospodarka. Mam raporty z części nadleśnictw, również właśnie z pana regionu, z informacjami o tym, że po moratorium 8 stycznia, 10 stycznia przez nadleśnictwa nadal były podpisywane umowy z przedsiębiorcami, co stawia duży znak zapytania, jeśli chodzi w ogóle o intencje i politykę względem przedsiębiorców z państwa regionu, bo te umowy, które były podpisywane po moratorium powinny uwzględniać te prognozy. Te prognozy, które dostaliśmy też między innymi z Białostockiej Regionalnej Dyrekcji czy z Krośnieńskiej, są nieadekwatne, dlatego że byłem teraz na Podlasiu, na Podkarpaciu i pod Wrocławiem, rozmawialiśmy z leśnikami i wczoraj rano wyszło takie zarządzenie, które wysłaliśmy z ministerstwa przez Dyrekcję Generalną do wszystkich nadleśnictw, w którym jasno klaryfikuję, co można, a czego nie można robić. Okazuje się, że kwestia trzebieży akurat w pana regionie była kompletnie źle interpretowana. W sensie w tych miejscach, o których rozmawialiśmy, między innymi dotyczyło to Supraśla, te zabiegi mogą być prowadzone, natomiast absolutnie, jeszcze raz to podkreślę, bo widzę, że ten temat wraca, że nikt nie będzie podejmował w ten sposób decyzji dotyczących 20%. Od początku o tym mówiłem. Powstał zespół przy ministerstwie, państwo jako branża jesteście zaproszeni i cieszę się z tego, że jesteśmy razem przy tym stole i możemy rozmawiać. W przyszłym tygodniu będziemy ogłaszać datę „Ogólnopolskiej narady o lasach”, której pierwsza odsłona będzie miała miejsce jeszcze w marcu. Będziemy ten proces prowadzić, planujemy na ten moment około czterech spotkań w perspektywie do końca roku i przez ten czas wspólnie branża drzewna, Lasy Państwowe, ministerstwo, NGO, przyrodnicy, samorządowcy, wszyscy razem będziemy siedzieć i dyskutować na temat drogi dojścia do tych 20%. Mówiliśmy o tym wczoraj na zespole, mówiłem o tym też wczoraj na podkomisji. Państwo będziecie częścią tego procesu, będziecie kreować wspólnie z nami ten proces. Od początku było takie zamierzenie. Decyzja z 8 stycznia była decyzją ekstraordynaryjną, niezbędną, której oczekiwało też polskie społeczeństwo – tego wektora zmiany, jeśli chodzi o kwestie przyrodnicze w lasach. Co do tego się zgadzamy. Państwo też to doskonale rozumiecie. To jest niezwykle ważne, że ta ochrona przyrody musi być prowadzona w sposób systemowy, bo nie była prowadzona w sposób, w jaki powinna być przez ostatnie lata.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#MikołajDorożała">Pan prezes Ignaciuk słusznie zauważył też kwestię zakładów usług leśnych, o której mówiliśmy. Szanowni państwo, usługi leśne oznaczają usługi leśne. To nie musi oznaczać tylko wycinki i wręcz nie powinno. Oczywiście tych prac, które wykonują zakłady usług leśnych, jest mnóstwo. To też było przedmiotem naszych spotkań, gdzie okazało się, że część zakładów usług leśnych nie wiedziała, czy mogą robić na przykład nasadzenia. To było absurdalne, bo oczywiście ten nasz dokument precyzujący dokładnie to, co można, a czego nie można, jest upubliczniony. Ja też ten dokument wziąłem ze sobą, gdybyście państwo chcieli się z tym zapoznać – wkład do pisma wyjaśniającego polecenia z 8 stycznia. Są tam dokładne informacje, które precyzują zadania. Moje spotkanie, na przykład w Nadleśnictwie Wołów, z leśnikami i ten rodzaj ulgi, którą poczuli na zasadzie – my nie wiedzieliśmy, że tego nie możemy robić, a nie wiedzieliśmy, że to możemy.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#MikołajDorożała">Jeśli chodzi o wolumen surowca, to tych danych, o których powiedziałem wcześniej, nie możemy wziąć pod uwagę z tego powodu, że istnieje kwestia na przykład otulin. Wczoraj mieliśmy spotkanie w sprawie Nadleśnictwa Bircza z dyrektorem regionalnym, gdzie też szukamy konkretnego rozwiązania. Tam jest 4000 ha, które jest otuliną, gdzie były ograniczone prace, ale niewyłączone prace i to też była kwestia błędnych interpretacji. Tamte prace powinny być prowadzone i szukamy teraz rozwiązania komunikacyjnego na poziomie nadleśnictw, żeby przedsiębiorcy mieli jasne informacje, że mogą tam wykonywać pracę na przykład właśnie w tej otulinie, jeśli chodzi o to konkretne leśnictwo w Krośnieńskiej Regionalnej Dyrekcji. Szanowni państwo, wolumen surowca, który obliczyliśmy stricte z tego 1,3%, uwzględniając ograniczenia i wyłączenia, to jest około między 0,7% a 1,1% pozyskania. To daje gdzieś mniej więcej 300-400 tys. m³, więc mamy teraz pracę, którą wykonujemy. W niektórych konkretnych przypadkach, w trzech nadleśnictwach, gdzie mamy sytuację dość skomplikowaną z uwagi na to, że robimy wszystko w tym kierunku, żeby te przedsiębiorstwa, które tam funkcjonują, mogły dalej funkcjonować. To jest też kwestia przesunięcia teraz prac i na przykład zwiększenia pozyskania drewna w sąsiednim nadleśnictwie, gdzie te drzewostany są mniej cenne przyrodniczo i one i tak były gdzieś tam planowane, więc to jest element tej pracy. Robimy to na poziomie nadleśnictw. Wczoraj mieliśmy spotkanie z Regionalną Dyrekcją Krośnieńską, w tym tygodniu też z Regionalną Dyrekcją Podlaską, dzisiaj jeszcze spotkanie w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych też w tej sprawie. W Dyrekcji Generalnej ukonstytuował się też zespół, jeden jest w ministerstwie, a drugi w Dyrekcji Generalnej. Te zespoły spotykają się razem, były już dwa takie spotkania. Szanowni państwo, potrzebna jest komunikacja, nad tym teraz pracujemy, z wielu powodów na początku działało to wolniej, niż powinno, ale tak jak państwo też zauważyliście, ten proces przyśpieszył. Ten dialog jest prowadzony od początku i szukamy tych konkretnych rozwiązań, konkretnych w danych miejscach, w tych trzech najbardziej newralgicznych punktach.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#MikołajDorożała">Z tego miejsca chcę też zaapelować, kończąc już drodzy państwo, że te rozwiązania naprawdę są, natomiast ja też obserwuję pewnego rodzaju narrację, która pojawia się w tych lokalnych miejscach, gdzie jacyś tam działacze, kandydaci w wyborach samorządowych, próbując ugrać kilka punktów procentowych podburzają niepotrzebnie nastroje. To nikomu nie służy. Tam trzeba szukać wspólnych rozwiązań, a nie uprawiać politykę na poziomie gmin, licząc na to, że zyska się kilka głosów, kandydując na takie czy inne stanowisko w najbliższych wyborach. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#PawełSałek">Następna rzecz. Mówił pan o tym, że do tej pory w Polsce źle była prowadzona gospodarka leśna – pan to powiedział przed chwilą, więc ja panu zacytuję bardzo ciekawe i interesujące pismo, które dostaliśmy od państwa, gdzie wprost w ustawie o lasach, a przypominam, że ustawa o lasach wyprzedzała swoimi zapisami Konwencję o różnorodności biologicznej, są zapisy „przez co rozumie się działalność zmierzającą do ukształtowania struktury lasów i ich wykorzystania w sposób i w tempie zapewniającym trwałe zachowanie ich bogactwa biologicznego, wysokiej produkcyjności oraz potencjału regeneracyjnego, żywotności i zdolności do wypełniania, teraz i w przyszłości, wszystkich ważnych, ochronnych, gospodarczych i socjalnych funkcji…”. Dodatkowo art. 8 mówi o tym, że powszechną ochronę lasów, trwałość utrzymania lasów, ciągłość i zrównoważone wykorzystanie wszystkich funkcji lasów przez powiększenie zasobów leśnych. Panie ministrze, o tym mówi ustawa, a pan kwestionuje ustawę i dorobek pokoleń leśników i przyrodników, bo leśnik zawsze był przyrodnikiem, wbrew temu, co się opowiada i nie sprowadzało się to tylko do pozyskania, bo nie mówimy o wycinkach. Nie można dzisiaj kwestionować 100 lat pracy w wolnej Polsce, zaznaczam w wolnej Polsce, tych, którzy dbali o nasze zasoby przyrodnicze.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#PawełSałek">Druga sprawa. Panie ministrze, w mojej opinii pismo z 8 stycznia i z 23 stycznia Ministerstwa Środowiska pani minister Hennig-Kloski, jest działaniem nielegalnym. Mówię zupełnie poważnie. Jest połamana ustawa o lasach, ustawa o ochronie przyrody, plany zadań ochronnych, plany urządzania lasu. To jest nielegalne. Wszystkim tutaj na sali polecam, a także internautom, pojawiła się w końcu moja interpelacja na profilu posła, jest na sejm.gov.pl, która pyta wprost, czy te działania, które Ministerstwo Środowiska podjęło 8 i 23 stycznia, są w ogóle legalne? To są nielegalne działania łamiące kilka ustaw.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#PawełSałek">Idąc dalej, chcę zapytać o sprawę tego zespołu, który jest powołany, bo jako wiceprzewodniczący Komisji Ochrony Środowiska nie dostałem żadnej informacji, że w Ministerstwie Środowiska będzie powoływany zespół. Widziałem nawet to zarządzenie pani minister z 7 lutego, jeśli dobrze pamiętam i chciałem zauważyć, że jest tam pan dyrektor Wasiak z Biura Urządzania Lasu – takie ma przypisanie, ale pan dyrektor Wasiak, nie wiem, czy wiecie, ale jest dyrektorem regionalnym w Radomiu, więc chyba państwo nie pamiętają, gdzie jest dana osoba w tym zespole. Nie wiem, w jaki sposób te osoby znalazły się w tym zespole.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#PawełSałek">Cały czas mówił pan bardzo dużo o dialogu. Ja tego dialogu zupełnie nie widzę i zupełnie tego dialogu nie widzę z lokalną społecznością. Lokalną społecznością, czyli tymi, którzy żyją w Puszczy Białowieskiej, na terenie Pogórza Przemyskiego, tymi, którzy żyją w Birczy i tak dalej. Ci ludzie ukształtowali te zasoby przyrodnicze. To oni przez pokolenia chodzili tam na jagody, grzyby i dbali o to, żeby ten las był lasem, a dzisiaj jest tak, że prowadzimy dialog. Prowadzimy dialog z organizacjami pozarządowymi, a ja się pytam o społeczeństwo lokalne.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#PawełSałek">Jeszcze na chwilę wrócę do tego zespołu, który jest powołany zarządzeniem ministra z 7 lutego. Tam jest taki zapis, że osoby, które są w tym zespole, są zobowiązane do zachowania poufności. W takim razie jak się ma dostęp społeczeństwa do informacji o środowisku, oczywiście w ramach dialogu? Pierwsza rzecz, zapisy ustawowe. Druga sprawa, dostęp społeczeństwa do ogólnej informacji o życiu publicznym. Przecież w tym zarządzeniu jest zapisane, że te dane, ja nie wiem, czy one są poufne, ale jeśli jest to zasada poufności, to w takim razie jak ma się to do przepisów o tak zwanych informacjach niejawnych?</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#PawełSałek">Panie ministrze, tutaj było bardzo konkretne pytanie. Pytam, bo kilka razy padło. Było moratorium. Wy to nazywacie moratorium, ale wyłączone zostało ostatnio blisko 100 tys. ha tym pismem z dnia 8 stycznia. Czy państwo pracują nad następnymi terenami, które chcecie wyłączyć ze zrównoważonej gospodarki leśnej? Czy takie prace teraz trwają? Dochodzą takie głosy.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#PawełSałek">Ostatnia rzecz, mam taki apel. Już wiele razy, także z branżą papierniczą, tartaczną i meblarską spotykaliśmy się w różnych formatach. Szanowni państwo, sprzedaż drewna powinna być realizowana tylko i wyłącznie w ramach Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Bardzo niepokoją mnie te zapowiedzi, już nie pierwszy raz wraca ta sprawa, że w jakiś sposób Ministerstwo Rozwoju i Technologii, czy kiedyś nazwalibyśmy je Ministerstwem Gospodarki, ma włączać się w ten proces. Rozumiem kwestię międzynarodową, wspólnego rynku europejskiego, swobody przepływu kapitału, usług i towarów, ale apeluję o to panie ministrze, że tak jak było zawsze, żeby było tak w przyszłości, że kwestie sprzedaży drewna będą realizowane w sektorze środowiska przez Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#PawełSałek">Na te pytania, które zadałem, poproszę o odpowiedź na piśmie. Powtórzę jeszcze raz, żeby nie było: moratorium, czy będą kolejne wyłączenia i czy państwo nad tym pracują? Domniemana zasada poufności członków zespołu dla ministra środowiska z 7 kwietnia, odpowiedź na moją interpelację. Państwo i tak jesteście zobowiązani to zrealizować. Jeszcze jedna rzecz, w jaki sposób w tym, co dobrze funkcjonuje, można mieć jakieś zastrzeżenia? Zawsze są jakieś zastrzeżenia. W jaki sposób państwo chcecie wypłacać odszkodowania albo jakąś kompensatę dla zakładów usług leśnych, skoro one nie realizują planów urządzania lasu, bo państwo jedną decyzją, uważam nielegalną, to zmieniliście?</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#PiotrPoziomski">Panie ministrze, bardzo często podpierał się pan sondażem, który był robiony na temat tego, ile procent społeczeństwa chce wyłączenia lasów z gospodarki bieżącej. Najpierw było to badanie, które przeprowadziła jedna strona – NGO, Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, ponieważ na pierwszej komisji pamiętam, jak prezentował pan prezentację i było podpisane kto był tego autorem. Później było badanie Ipsos. Czy będzie pan uprzejmy powiedzieć, jaka była treść tego pytania i czy w treści tego pytania uczciwie poinformowaliście państwo społeczeństwo, każdego Polaka i Polkę, ile za to zapłaci? Jakie będą koszty gospodarczo-ekonomiczne? Proszę państwa, jak zadamy pytanie, czy chcemy być szczęśliwi i płacić połowę mniej podatków, to macie państwo 93% osób, które tego chcą, ale jak nie powiecie, jakie będą tego konsekwencje, to proszę wybaczyć panie ministrze, ale jest to oszukiwanie społeczeństwa na własne partykularne interesy. To jest oszustwo. Ja nie waham się tego użyć. Zadanie tak tendencyjnego zawartego z tezą pytania, czy chcecie być szczęśliwi, jest nieprzyzwoite. Tyle mogę w tym temacie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#PiotrPoziomski">Panie ministrze, jedno pytanie, czy pan może nam zdefiniować definicję tu i teraz, co to znaczy drzewostany cenne przyrodniczo? Proszę mi powiedzieć. Ja wywodzę się z lasu, wie pan o tym i dla mnie 80-letnia sośnina jest wspaniałym drzewostanem, przepięknym. Czy ona jest lepsza od drzewostanu 140-letniego dębowego, bukowego czy gorsza? Czy mamy mówić, że ktoś, kto kocha zwierzęta, to lubi tylko te duże, a o te małe można już nie dbać? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#DariuszPiontkowski">Pytaliśmy pana na poprzedniej komisji, jakimi pieniędzmi dysponuje, jeżeli nie pana ministerstwo, to polski rząd, żeby pomóc tym przedsiębiorstwom. W skali kraju to nie jest może wielka część, ale dla ludzi, którzy zatrudniają kilkunastu, kilkudziesięciu czy kilkuset ludzi to jest tragedia. Nie mówimy tu chyba o dziesiątkach czy setkach miliardów złotych, które są potrzebne dla tych firm, ale raczej o iluś set milionach złotych, które powinny być uruchomione praktycznie natychmiast, aby uratować te firmy przed bankructwem. To, że pan powie, że to jest 0,7% w skali całego kraju, to jest manipulowanie statystyką, ponieważ na terenie województwa podlaskiego dotyczy konkretnych firm i setek osób zatrudnionych w tych firmach. Brak rozsądnego podejścia do wydawania decyzji dzisiaj będzie oznaczał, że w województwie podlaskim, które niestety do najbogatszych w Polsce nie należy, państwo doprowadzą do tego, że zbankrutuje jakaś liczba przedsiębiorstw, a co najmniej kilkaset osób straci pracę. Pan będzie opowiadał głodne kawałki, że ekolodzy to postulowali, my wysłuchaliśmy postulatów ekologów i dlatego była ta decyzja. Gdzie były spotkania przed wydaniem decyzji 8 stycznia z wszystkimi zainteresowanymi? Gdzie była jakaś prognoza mówiąca o tym, jakie będą skutki społeczne i ekonomiczne podjętych decyzji, nie w skali całego kraju, tylko w skali tych obszarów, w których moratorium, jak to pan określa, będzie miało największe skutki? Absolutnie tego nie ma. Pan nie potrafił powiedzieć na spotkaniu w Sokółce, co tak naprawdę pan oferuje przedsiębiorcom i oni nadal nie wiedzą, co mają dalej robić. Mówił pan o tym, że nadleśniczowie źle interpretowali pańskie polecenia i nie wiedzieli, co można zrobić, aby ulżyć czy zwiększyć pozyskanie drewna, ale to przecież powinniście zrobić już na samym początku stycznia bądź przed wydaniem tej decyzji, a dzisiaj, półtora miesiąca po decyzji, dopiero rozpoczyna pan pracę i dialog, co z tym fantem zrobić. Jest pan co najmniej półtora miesiąca spóźniony.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#HenrykKowalczyk">W odpowiedzi, w piśmie i informacji, którą przekazał nam pan minister, bardzo ładnie piszecie państwo, że plan urządzania lasu to podstawowy dokument gospodarki leśnej. Już nie będę cytował, jak i w jakim trybie jest przyjmowany. Oczywiście plan urządzania lasu można zmienić w związku z nowymi okolicznościami takimi jak zjawiska o charakterze klęskowym, gradacjami, pożarami i to daje elastyczność. Zarządzenie czy postanowienie ministra klimatu do żadnych z tych kategorii się nie kwalifikuje, więc legalność ingerencji w plany urządzania lasu staje tutaj pod znakiem zapytania. Pan przewodniczący Sałek o tym doskonale mówił, ale przede wszystkim to jest naruszenie podstaw prawnych i stabilizacji dla przemysłu drzewnego, bo z dnia na dzień ktoś się dowiaduje, że nie będzie miał surowca. To jest jedna rzecz.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#HenrykKowalczyk">Druga rzecz. Pan minister też wypowiedział się, że ochrona przyrody musi być prowadzona w sposób systemowy. Pełna zgoda, tylko czyny absolutnie nie pokrywają się z tymi deklaracjami, które pan w tej chwili mówił.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#HenrykKowalczyk">Trzecia sprawa to jest ten bilans, więc początek 8 stycznia docelowo 20%, nie wiem skąd się wzięło i chciałbym, żeby jednak były w tym względzie analizy, ale analizy różnego rodzaju, choćby analiza bilansu CO2, którą tutaj jeden z panów analizował. Na ile gospodarka leśna, czyli uwięzienie CO2 w meblach, wytworach przemysłu drzewnego, trwałe uwięzienie CO2 jest korzystne i wtedy w to miejsce rośnie młody las, pochłaniając CO2, a na ile jest niekorzystne, pozostawiając starodrzewie do samozniszczenia? Chciałbym, żeby był taki bilans, bo obawiam się, że te pomysły o zachowaniu starodrzewu będą wręcz szkodzić klimatowi, więc naprawdę zastanówmy się, co robimy.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#EdwardSiarka">Również trzeba to odnieść do tego, w jaki sposób te działania, które dzisiaj państwo podejmujecie, będą odnosiły się w przyszłości do polityki unijnej, która zakłada chociażby w strategii bioróżnorodności wyłączenia 10%. Czy te obszary tak wyliczane będą, czy nie będą się do tego wliczały? Również te wyliczenia, które posiadają Lasy Państwowe, wyraźnie mówią, ile możemy tych lasów tak na dobrą sprawę wyłączyć bez strat dla branży drzewnej. To są konkretne wyliczenia w liczbach, udowodnione naukowo. Jeśli ktoś z tym dyskutuje, to proszę bardzo, niech robi inne opracowania. Jeszcze raz podkreślam, jeśli odejdziemy od prowadzenia polityki opartej na ustawie, że Plan Urządzenia Lasu jest podstawowym dokumentem dla każdego nadleśniczego do prowadzenia gospodarki leśnej, to wydawanie zarządzeń, które wychodzą od państwa z ministerstwa, czyli próbujecie bezpośrednio, często z pominięciem Dyrekcji Generalnej, zarządzać lasami, to stawiacie nadleśniczych w bardzo trudnej sytuacji, bo nadleśniczy, jeśli dostaje taki dokument, to czyta go dosłownie. On ma odpowiedzialność. Odpowiada za gospodarkę leśną. To nadleśniczy de facto będzie za chwilę odpowiadał przed instytucjami za to, w jaki sposób sprawuje nadzór nad podległym sobie nadleśnictwem i za chwilę ktoś mu zarzuci, że nie dopełnił obowiązków, jeśli nie będzie realizował tego Planu Urządzenia Lasu.</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#EdwardSiarka">Jeśli już mówimy o umowach, które zostały podpisane z ZUL, to przecież wszystkie te umowy są przygotowane dla każdego wydzielenia oddzielnie. Nie da się tych ZUL przesuwać z jednego miejsca na drugie. To są zupełnie inne prace. One są wyliczone pewnym algorytmem, inaczej kosztują gdzieś w obszarze górskim, a inaczej będą kosztowały pod Łodzią, ale generalnie ZUL jest przypisany do konkretnego miejsca i do konkretnych prac i jeśli ktoś dzisiaj mówi, że ot tak po prostu możemy wypłacić odszkodowanie czy przesuwać te ZUL, to niestety bardzo się w tym obszarze myli. Natomiast najistotniejsze są skutki, a skutki wiążą się z tym, że za chwilę branża drzewna, tak jak tu pan powiedział, przestanie być wiarygodna przed chociażby instytucjami finansowymi. Śledzimy pana media społecznościowe i codziennie pan ogłasza, że coś pan wyłącza. Tak to wygląda w tej chwili. Proszę się nie obrażać, ale tak to wygląda, a przecież jeszcze raz mówię, że wszystko to, co jest związane z gospodarką leśną, oparte jest na doświadczeniach wypracowanych przez lata i prowadzonych w oparciu o Plan Urządzenia Lasu. Zasady sprzedaży drewna zostały wypracowane przed laty i powiedziałbym, że branża drzewna generalnie chwali sobie te zasady. Chwaliła i chwali. Oczywiście są pewne obszary, które cały czas rodzą wątpliwości, chociażby co do proporcji, jak mają być podzielone pule, natomiast co do zasad sprzedaży drzewa, powiedzmy sobie jasno, że Lasy wypracowały pewną koncepcję sprzedaży, która pozwala przede wszystkim, żeby wszyscy, którzy funkcjonują na rynku, mieli zapewnione to minimum dostępności do drzewa i myślę, że w polskich warunkach to jest bardzo duże osiągnięcie, bo wyobrażam sobie również taką sytuację, że Lasy Państwowe po prostu ogłaszają pewną pulę do sprzedaży i kierują się zasadą, kto da więcej.</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#MariaKurowska">Drodzy państwo, rzeczywiście przez lata nakręciliście taką narrację, że ludzie myślą, że to drewno wywożone z lasów, to jest nie wiadomo jaki straszny rabunek. Przypominam, że sytuacja jest tego rodzaju – na obszarze jednego hektara jest przyrost 8 m3 co roku i teraz leśnicy pozyskują, jak obliczono, 6 m³, a zostaje 2 m3, czyli co roku przyrasta nam 25% masy drzewnej w lasach. Tej masy mamy coraz więcej, bo co roku jest 25% więcej. W związku z tym nie jest to szkodliwe, a wręcz konieczne, abyśmy dokonywali pozyskiwania drewna w naszych lasach. Wbijmy to sobie w końcu do głowy. To są pewne fakty, bo jeżeli sprzeczamy się wokół tego, czy…</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#MariaKurowska">Ponadto moje pytanie jest następujące, jak dużo jest wyłączone z tego pozyskiwania drewna w województwie podkarpackim? Dlatego że było mówione o dyrekcji białostockiej, popatrzmy na dyrekcję podkarpacką, bo nad tym też obradował sejmik województwa podkarpackiego. Te nasze działania zostały bardzo negatywnie zaopiniowane, bo 100 tys. ha jest wyłączone. Wyobrażacie sobie, jaką połacią jest jeden hektar, ile to jest 1000 ha, a 100 tys. ha? I wy wciąż mówicie, że to jest mało? To jest bardzo dużo. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#MałgorzataGolińska">Dzisiaj też usłyszeliśmy, że właściwie działa pan w dialogu, w porozumieniu, we współpracy i wszystko jest uzgodnione i szeroko konsultowane. Tymczasem znowu nikt tego nie chce zrozumieć. Polecenie z 8 stycznia, które, jak rozumiem, było bardzo jasne – wstrzymać czy ograniczyć, zostało niezrozumiane przez leśników, więc wina leśników. Zostały niezrozumiane przez zakłady usług leśnych, czyli wina zakładów usług leśnych. Zostało niezrozumiane przez przemysł drzewny, że przecież ma służyć wszystkim i dlaczego przemysł drzewny płacze, że cokolwiek jest im odbierane, jakieś miejsca pracy, dochody, umowy. Kogo to interesuje? Przecież zbawiamy świat. Nawet znalazł pan winnych w lokalnych samorządowcach, którzy rzekomo teraz przygotowując się do wyborów, wykorzystują tę sytuację i próbują coś w tym temacie ugrać. Być może jednak wina leży w poleceniu z 8 stycznia i w osobach, które to polecenie wydały? Zresztą przypomnę, że na ostatniej Komisji, która była jeszcze w styczniu, prosiłam o przekazanie informacji na piśmie odnośnie analiz, które zostały wykonane przed 8 stycznia, informacji o spotkaniach, które zostały odbyte z zakładami usług leśnych, z przemysłem drzewnych, z samorządowcami, z lokalną społecznością we wszystkich tych 30 nadleśnictwach albo przynajmniej na terenie pięciu regionalnych dyrekcji. Miałam okazję spotkać się z panem gdzieś na korytarzu i poinformował mnie pan również, że dokonaliście analiz przyrodniczych, co do skutków tego polecenia z 8 stycznia, jeszcze zanim to polecenie wyszło. Teraz rozumiem, że odpowiedź na tamto pytanie jest dla mnie przygotowywana i bardzo proszę, żeby poszerzyć tą odpowiedź o dołączenie analiz przyrodniczych wykonanych przed 8 stycznia. Nie tych zleconych po 8 stycznia, tylko tych przed.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#MałgorzataGolińska">Przechodzę do pytań. Czy prawdą jest to, że to polecenie dotyczące 1,3% powierzchni leśnej wyłączonej czy ograniczonej dotknęło prawie 100 firm drzewnych? Czy to jest prawda, że już ten 1% uderzył w prawie 100 firm drzewnych? Czy prawdą jest, że z tych 400 tys. m3, gdyby je przełożyć na lokalne firmy, właśnie w województwie podlaskim, czy to nie byłoby tak, że przynajmniej dla kilkunastu z nich taka ilość drewna to jest funkcjonowanie właściwie przez rok? Czy to jest prawda? Bo być może to są fałszywe informacje? Czy zapoznał się pan już jaka była przyczyna, że Lasy Państwowe wycofały się z certyfikatu FSC i czy przesłanki, na bazie których leśnicy podejmowali takie decyzje, już ustały? Chętnie poznam te przyczyny. Też, w jaki sposób zamierzacie państwo wrócić do certyfikatu? Bo pan zapowiedział, że dzisiaj pan mówi o spotkaniach, ale w wyrażeniach medialnych raczej słyszymy, że po prostu wrócicie, więc mam pytanie, czy wrócicie na dotychczasowych zasadach, czyli, że to Lasy będą postawione pod ścianą, czy jednak jesteście w stanie poprzez zaprzyjaźnione z wami NGO wywrzeć presję na WWF i Greenpeace, aby zracjonalizowali wytyczne zapisane w tym certyfikacie? Ostatnia kwestia. Mówi pan również o tej szerokiej współpracy i wszystkich uzgodnieniach, ale nie przyznaje pan, że w zespole, który powołaliście do dalszych prac, zostało powołanych tylko dwóch leśników z Lasów Państwowych, a sześciu przedstawicieli z organizacji pozarządowych, a przemysł drzewny dostaje się do tego zespołu tylko dlatego, że zainterweniował już po tym jak powołaliście ten zespół, prosząc, żebyście dopuścili ich łaskawie również do prac w tym zespole. Nierówność głosów w tym zespole już pokazuje, że tak naprawdę te kolejne procenty wyłączania będą dyktowane przez organizacje pozarządowe. Oznacza to, że znowu będziemy mieli do czynienia z nieprzemyślanym, nieanalizowanym co do skutków i w żaden sposób nieprzewidującym odpowiedzialności, bo te osoby nie będą przecież tej odpowiedzialności ponosić, a krzywda, o której dzisiaj mówią przedstawiciele przemysłu drzewnego i zakładów usług leśnych, to nie są niepotrzebnie wzbudzane emocje, jak pan to nazywa, tylko faktyczna sytuacja, w której konkretni ludzie zostali postawieni przez konkretnych ludzi. Bardzo pana proszę, żebyście wzięli za to odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#MikołajDorożała">Odnośnie do dyrektora Wasiaka. Pan dyrektor Wasiak był zastępcą dyrektora w Biurze Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej. Teraz jest w procesie przejścia do Regionalnej Dyrekcji Radomskiej, więc jest to absolutnie zgodne z aktualną rzeczywistością.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#MikołajDorożała">Szanowni państwo, mamy jeszcze bardzo ważny wątek, który się pojawia, mówili o tym pan minister Siarka i pani posłanka Kurowska. Szanowni państwo, naprawdę chcę podkreślić, nie wprowadzajmy w błąd. To nie jest 100 tys. ha, które zostały wyłączone i o tym mówiłem parę razy. Z tych 94 tys. ha to jest 48% najcenniejszych terenów, gdzie ta gospodarka została wyłączona, a w 52% jest ona ograniczona. Tam między innymi jest otulina, to o czym mówiłem dzisiaj, czyli te 4000 ha, jeśli chodzi o Nadleśnictwo Bircza, tam może być prowadzona gospodarka. Szanowni państwo, to jest dosyć ważny komunikat, bo wiem, że to jest obrazowo mocne, 100 tys. ha, ale to nie jest prawda. Mówiłem też jeszcze o tym realnym procencie. Ktoś tu mówił o kilkunastu procentach, 0,7% do 1,1%, to jest ten realny procent, o którym powiedziałem à propos pozyskania nie tylko trzebieży, ale na przykład kwestia klasy rębni, czyli rębnia ciągła, która w niektórych sytuacjach może też wprowadzić ten balans, który był tam bardzo niezbędny i pozwoli prowadzić gospodarkę trochę w takim modelu szwajcarskim. Pozwoli prowadzić tę gospodarkę leśną, jednocześnie nie wpływając na ten obraz. Wiecie państwo, to jest taka sytuacja bycia pomiędzy. Ja naprawdę codziennie dostaję jakieś zdjęcia z apelami, pisma o ograniczanie wycinek, z różnych miejsc w Polsce, nawet z Podkarpacia. Naprawdę, pani poseł, jesteśmy tam teraz w takiej sytuacji, że szukamy naprawdę możliwie najlepszego rozwiązania dla Birczy, łagodząc też te konflikty, które narosły. Spotykałem się tam z przedsiębiorcami, pani minister Golińska pytała o ilość tych firm, więc spotykałem się z dwudziestoma kilkoma przedsiębiorcami na Podkarpaciu i to nie byli przedsiębiorcy, którzy są dotknięci już teraz, którzy muszą zamykać biznesy. To byli przedsiębiorcy, którzy oczywiście byli poruszeni sytuacją dotyczącą moratorium i zdajemy sobie z tego sprawę, że wywołało to jakieś emocje, jest to jasne i wiem o tym, natomiast nie byli to przedsiębiorcy, którzy muszą zwijać swoje biznesy. W sensie to był głębszy problem, też o tym dzisiaj powiedziałem i panowie z sektora branżowego też o tym mówili, że problem w branży drzewnej narastał przez lata z różnych powodów. Popełniliście państwo pewne błędy. Nie mówię, że państwo jesteście głównie odpowiedzialni za to, co się wydarzyło, ale popełniliście też pewne błędy przez osiem lat. My jesteśmy tutaj przez dwa miesiące i musimy naprawić pewne rzeczy. Pewne rzeczy miały też związek z sytuacją międzynarodową. Wiemy, co dzieje się w Ukrainie, z Białorusią i w kwestiach eksportu drewna poza granice, pan minister Siarka też o tym wspomniał.</u>
          <u xml:id="u-1.65" who="#MikołajDorożała">Być może źle mnie pan zrozumiał, ale ja nie powiedziałem, że eksportujemy drewno tylko do Chin, ale jeśli chodzi o aspekt Chin, to oczywiście można zrobić tam kilka rzeczy na dzisiaj, chociażby kwestia wielkości tych kontenerów, tylko trzeba to przemyśleć, bo potem państwo mi powiecie, jak spotkamy się za dwa miesiące, że znowu zrobiliśmy coś w nieprzemyślany sposób. Spotkanie w Ministerstwie Rozwoju, które musi być, bo to jest ten sektor gospodarczy, który jest poza naszymi kompetencjami i jeśli mogą nam jakoś pomóc w tym obszarze, będą Lasy Państwowe, kwestie tych kontenerów, to trzeba się tym szybko zająć, sprawdzić możliwości i jakieś konsekwencje. Natomiast, jeśli to mogłoby jakoś pomóc branży drzewnej na dzisiaj i tych instrumentów, których będziemy szukać na teraz, o których powiedziałem, to jest to niezwykle istotne.</u>
          <u xml:id="u-1.66" who="#MikołajDorożała">Spotkanie w Sokółce, o które pytał pan poseł. Tak panie pośle, byłem tam na spotkaniu, rozmawialiśmy cztery godziny, spotkałem się nie tylko z przedsiębiorcami, ale też z pracownikami sektora usług leśnych, bo był tam głównie sektor usług leśnych, ale nie tylko, bo byli też przedsiębiorcy przemysłu drzewnego z Czarnej Białostockiej. Dostałem takie pismo z dziewięcioma postulatami i przez te cztery godziny uzgodniliśmy osiem postulatów, na które się zgadzamy. Tylko jeden dotyczący tego, żeby wycofać się w ogóle z tego moratorium, który nie jest na stole, ale rozmawiamy o tym, jak zarządzić tym procesem, żeby przedsiębiorcy też faktycznie nie czuli tej pewnej niepewności. Jeszcze raz podkreślę, państwo, z którymi się tam spotkałem, to nie byli ludzie, którzy stracili na dzień dzisiejszy możliwość prowadzenia biznesu. Oni mają poważne, istotne i zasadne obawy co do przyszłości swojego sektora. Naszą rolą jest też odegranie w tym takiej roli, żeby temu sektorowi pomóc i nikt tego nie kwestionuje w żaden sposób i na żadnym kroku.</u>
          <u xml:id="u-1.67" who="#MikołajDorożała">Właśnie na Podlasiu mówiliśmy o certyfikacji FSC, o rezerwach, które są dzisiaj. Niektórzy przedsiębiorcy mówili o 2-3 miesiącach, inni mówili o pół roku tych rezerw certyfikowanego drewna, które jeszcze mają, ale za chwilę, jeśli faktycznie te rezerwy się skończą, to będą mieli problem. Pani minister Golińska o to pytała – tak, zdaję sobie sprawę, znam też opinię Prokuratorii Generalnej w sprawie FSC. Dzisiaj zarzucacie nam brak konsultacji i to czy konsultowaliśmy kwestię FSC, naprawdę wywołało to konkretne reperkusje finansowe w setkach milionów złotych. Moratorium, to jest mały pikuś w kontekście tego, o czym mówimy, bo tak na dobrą sprawę konkretnych skutków finansowych w przypadku moratorium dzisiaj jeszcze nie ma, poza problemem jednostkowym kilku mniejszych przedsiębiorców, z którymi jesteśmy w kontakcie i których traktujemy podmiotowo i szukamy rozwiązań, bo nie chcemy doprowadzić do sytuacji, żeby ktokolwiek stracił możliwość działalności gospodarczej. Muszę też odpowiedzieć pani minister, bo faktycznie mieliśmy tę rozmowę i uważam, że bardzo dobrą i też wspomniałem pani w tej rozmowie odnośnie pewnych pomysłów, które państwo mieliście pod kątem podatku leśnego i ustawy o parkach narodowych, że szukam tam też dobrych zapisów, nad którymi państwo pracowaliście. Absolutnie państwa ciągłość jest istotną rzeczą. Możemy nie zgadzać się w wielu kwestiach i wiecie państwo w jakich.</u>
          <u xml:id="u-1.68" who="#MikołajDorożała">Pan minister Siarka powiedział o kwestii lasu, że tam prowadzi się gospodarkę. Oczywiście panie ministrze, ale nie tylko. Chodzi właśnie o te trzy rzeczy. Mówimy o tych trzech aspektach: aspekt społeczny, gospodarczy i przyrodniczy. Jeśli chodzi o aspekt przyrodniczy, to przez te osiem lat zapomnieliście państwo, że on w ogóle istnieje.</u>
          <u xml:id="u-1.69" who="#MikołajDorożała">Szanowni państwo, pani minister Golińska też zadała mi kilka pytań i z uwagą słuchałem tego, co pani powiedziała. To, co ja próbowałem przeczytać… Nie udało mi się w całości przeczytać tego dokumentu, który przygotowaliśmy. Tam były istotne dane. Ja chciałem wyciągnąć tylko pewien skrót, a też nie chciałem państwa przytłaczać ilością stron tego tekstu. Oczywiście, że ten aspekt jest mi znany i bliski i prosiłbym nie sugerować, że jesteśmy sterowani przez jakieś organizacje, bo moglibyśmy się przerzucać takimi argumentami. Pani też doskonale wie i ta decyzja, którą podjęła pani  à propos definicji drewna energetycznego, jakie wywołało to skutki w 2021 roku i dzisiaj dla branży drzewnej. Branża mówiła też o tym wczoraj na spotkaniu, o kwestii masowego spalania drewna w energetyce i w jaki sposób wpływa to na cenę drewna. To była państwa decyzja, której my ponosimy teraz konsekwencje. Nawet chętnie się z panią spotkam, możemy usiąść i porozmawiać, wykorzystując też pani doświadczenie w tej pracy. Naprawdę serdecznie zapraszam. Możemy razem usiąść, jeśli pani ma jakieś doświadczenia z tamtego okresu, które są istotne, a o których ja nie wiem, to chętnie porozmawiam.</u>
          <u xml:id="u-1.70" who="#MikołajDorożała">Pan minister Kowalczyk wspomniał też o stratach. A propos tych strat, to nie można tego zdefiniować w ten sposób, że te konkretne straty, które są dzisiaj, pojawiły się na skutek moratorium i te 20% to jest pewnego rodzaju umowne hasło. W kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej, Polski2050 i Lewicy była debata na temat lasu. Czy to będzie 17,9%, 19,4% czy 20,3%, to my tego nie wiemy. Musimy przyjąć jakieś założenie, ale my będziemy wspólnie dochodzić do tych 20% w ramach tych trzech punktów, o których powiedziałem. Czyli nie tylko to, co powiedział minister Siarka à propos gospodarki i ma rację. Oczywiście nikt nie wyklucza tego, że gospodarka leśna ma nie być prowadzona, wręcz przeciwnie, tylko trzeba robić to w sposób zrównoważony, bo funkcja społeczna, przyrodnicza i gospodarcza lasu to są trzy bardzo istotne funkcje. Chodzi o ten pewien balans i branża drzewna dzisiaj, po naszym spotkaniu wczoraj w zespole, po włączeniu do tego zespołu… Ja już nie wiem, panie prezesie, jak mam panu jeszcze odpowiedzieć. Rozmawialiśmy na ten temat wielokrotnie i państwo będziecie z nami wspólnie uczestniczyć w tej drodze. To już się dzieje i oczywiście dziękuję też za tę aktywność. Na początku zakładaliśmy pewną koncepcję, która będzie ewoluować, to jest pewna droga. My nie założyliśmy jakichś sztywnych ram, że tylko ci – zamykamy i teraz tylko my będziemy o wszystkim decydować. Właśnie nie. Też o tym z panem rozmawialiśmy. Mieliśmy jedną i drugą godzinną rozmowę, że to będzie ewoluować. Powiedziałem panu już w styczniu, że będziemy chcieli was do tego zaprosić i to się dzieje. Przyjmuję to na klatę i rozumiem, że były oczekiwania, że może nastąpi to szybciej. Samo powołanie tego zespołu trwało kilka tygodni, dłużej niż oczekiwałem. Czasami w administracji rządowej pewne rzeczy działają tak, jak działają. My objęliśmy to ministerstwo dwa miesiące temu i też uczymy się pewnych rzeczy procesowo. Dzieje się tak, jak się umówiliśmy. Państwo jesteście z nami przy jednym stole. Wspólnie będziecie o tym decydować. Mam nadzieję, że ten głos branży będzie wreszcie bardziej słyszalny. To spotkanie, które pan dyrektor generalny Lasów Państwowych zorganizował, które było transmitowane, gdzie byliście państwo na tym spotkaniu. Tydzień czy dwa tygodnie wcześniej było też takie spotkanie z panią minister Hennig-Kloską, również wszyscy państwo byliście zaproszeni, wszyscy przy jednym stole. Naprawdę z naszej strony jest pełna otwartość i pełne zrozumienie dla państwa wyzwań i problemów, których nie da się tak załatwić, ale być może niektóre z tych rzeczy da się załatwić w miarę szybko. Rozmawiajmy o tym. Jutro mamy spotkanie w Ministerstwie Rozwoju, państwo też mieliście swoje spotkanie w Ministerstwie Rozwoju w tej sprawie. Ja się chętnie włączę. Nie planowałem tego, bo jest to poza moimi kompetencjami, ale ja się naprawdę chętnie włączę i tak jak my możemy, jako resort klimatu i środowiska, pomóc tej części gospodarczej ze wsparciem Dyrekcji Generalnej Lasów, będziemy to robić, żeby było jasne. Tu trzeba wypracować pewne rzeczy, pewne rzeczy muszą się zmienić i ten dialog musi być i on jest. Chciałem podziękować też za zrozumienie i naprawdę prosić państwa też o pełne zaangażowanie w prace naszego zespołu i zaprosić państwa do naszej „Ogólnopolskiej narady o lasach”. Pierwsza będzie w drugiej połowie marca. To będzie niezwykle istotne spotkanie, gdzie państwo będziecie też tam pracować i państwa prezentacja i wkład każdej ze stron będzie niezwykle ważny. Bardzo dziękuję. Starałem się odpowiedzieć najbardziej logicznie, jak potrafię. Mam nadzieję, że państwo czują się, chociaż po części, usatysfakcjonowani moimi odpowiedziami.</u>
          <u xml:id="u-1.71" who="#BartoszBezubik">Druga rzecz, o której chciałem powiedzieć – dzisiaj rano rozmawiałem na temat tego ZUL, który operuje na terenie Nadleśnictwa Supraśl. Mam taką informację, że 50 osób jest w tej chwili na urlopach bezpłatnych. Poproszę również, żeby było w tej sprawie wystosowane stosowne pismo, żeby tę informację zweryfikować.</u>
          <u xml:id="u-1.72" who="#BartoszBezubik">Trzecia rzecz odnośnie do Borek. Borki mają Plan Urządzenia Lasu od 2021 roku, tylko nie mają planu dotyczącego obszaru Natura 2000, ale jest tam Plan Urządzania Lasu. Mam pismo odnośnie do tego, że jest tam Plan Urządzania Lasu.</u>
          <u xml:id="u-1.73" who="#BartoszBezubik">Ostatnia rzecz, o której chciałem powiedzieć. Powiedział pan, że w pierwszym kroku moratorium dotknęło Białostocczyzny i Podkarpacia ze względu na to, że są tam lasy. Tak, są tam lasy, bo te regiony są niedorozwinięte gospodarczo i te lasy są tam dzięki temu, że społeczność lokalna, która tam żyje, dbała o te lasy. Dzisiaj ludzie, którzy dbali o te lasy, mają ponieść największą konsekwencję wyłączenia z pozyskania drewna. Proponuję, żeby wyłączać tam, gdzie tych lasów nie ma. Tam, gdzie nie dbano o te lasy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.74" who="#MikołajDorożała">A propos sytuacji podlaskiej prosiłbym, żeby nie używać takich sformułowań. Nikt nie chce prowadzić czegoś kosztem mieszkańców i tego czy innego regionu. To nie o to chodzi. Naprawdę byłem tam i spotkałem się z tymi ludźmi. Oczywiście wiem, że część tych osób, które były na spotkaniu, miały poczucie, że się nie dogadaliśmy. Rozmawialiśmy przez cztery godziny i na końcu okazuje się, że osiem punktów to jest to, o czym mówiłem przez cztery godziny, że my się zgadzamy. Część z państwa, którzy tam byli, na nic się nie zgadzało i też to przyjmuję, ale część z państwa, która tam była, miała trochę więcej koncyliacji i pewnego zrozumienia, że na coś się dogadamy.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>