text_structure.xml
97.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardPetru">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki i Rozwoju.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RyszardPetru">Stwierdzam kworum i przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RyszardPetru">Witam członków Komisji oraz zgromadzonych gości – przedstawiciela Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pana Jakuba Szmita, dyrektora Departamentu Prawa Pracy ze współpracownikami; pana Tomasza Wlazłę, zastępcę dyrektora Departamentu Prawnego; pana Mateusza Hebdę, dyrektora w Biurze Ministra; pana Grzegorza Stecia, radcę prawnego w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców i pozostałych gości. Żałuję, że nie ma nikogo na poziomie wiceministra z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, bo to jest ten resort, który popiera to rozwiązanie. Wypadałoby również, aby w tym obszarze wysłuchał strony społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#RyszardPetru">Porządek dzienny posiedzenia przewiduje dwa punkty – zmiany w składzie prezydium Komisji i punkt drugi, dyskusję o propozycji ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#RyszardPetru">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#RyszardPetru">W związku ze zmianami w składzie Komisji i tym samym w składzie prezydium Komisji – posłanka Mirosława Nykiel z Koalicji Obywatelskiej, poseł Michał Jaros z Koalicji Obywatelskiej opuścili naszą Komisję – proponuję, aby w skład prezydium weszli posłowie obecni tutaj na sali, pan poseł Waldemar Sługocki i pan poseł Łukasz Horbatowski. Chciałem spytać, czy jest zgoda Wysokiej Komisji na takie uzupełnienie składu prezydium?</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#RyszardPetru">Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że posłowie Waldemar Sługocki i Łukasz Horbatowski zostali wybrani do składu prezydium Komisji Gospodarki i Rozwoju i prosiłbym obu panów za stół prezydialny, bo wtedy będzie łatwiej podejmować decyzje na bieżąco, w trakcie posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#RyszardPetru">Proszę państwa, przechodzimy do punktu drugiego. Otwieram dyskusję o propozycji ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy. Chciałem poinformować wszystkich, że o godzinie 16.15 rozpocznie się wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki i Rozwoju i Komisji Polityku Społecznej, na którym będziemy rozpatrywać wniesiony projekt ustawy. Tutaj mamy obecnie debatę ogólną. Chciałem zaproponować, aby rozpocząć od wystąpień posłów w tej sprawie, następnie wysłuchać strony społecznej, a potem przejść do konkluzji na poziomie posłów. W związku z tym, otwierając dyskusję, chciałbym zapytać, kto z pań i panów posłów chciałby zabrać głos w sprawie propozycji wolnej Wigilii?</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#RyszardPetru">Proszę bardzo, zgłasza się pani poseł Kierzek-Koperska. Pan poseł Meysztowicz jako drugi.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#KatarzynaKierzekKoperska">Po pierwsze, chciałabym zabrać głos również w imieniu nieobecnej pani posłanki Alicji Łepkowskiej-Gołaś, której bardzo zależało na przedstawieniu swojego stanowiska. Jest krótkie, więc najpierw pozwolę sobie je najpierw.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#KatarzynaKierzekKoperska">„W debacie o ustanowieniu Wigilii Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy warto pamiętać, że każda decyzja w tej sprawie powinna uwzględniać różnorodność naszego społeczeństwa. Propozycja, by dzień ten stał się wolnym kosztem 6 stycznia niesie ze sobą istotne konsekwencje dla wielu obywateli. 6 stycznia, Święto Objawienia Pańskiego, jest dniem szczególnym nie tylko dla katolików, ale także dla wyznawców kościołów wschodnich, dla których jest to Wigilia Bożego Narodzenia. W Polsce żyje ok. 1 mln wiernych kościołów obrządków wschodniego, a większość z nich mieszka w województwie podlaskim, z którego pochodzę. Dla wiernych tych kościołów to czas rodzinnego świętowania, który dzięki wolnemu dniu w kalendarzu, stał się symbolem jedności w rodzinach mieszanych wyznaniowo i w lokalnych społecznościach. Propozycja, by uczynić Wigilię dniem wolnym kosztem 6 stycznia niesie ze sobą ryzyko marginalizowania potrzeb mniejszości wyznaniowych. Apeluję o dialog i poszukiwanie rozwiązań, które będą szanowały różnorodność i wspólne wartości”.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#KatarzynaKierzekKoperska">To jest stanowisko pani posłanki Alicji Łepkowskiej-Gołaś. A ja chciałabym zabrać teraz głos w swoim imieniu.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#KatarzynaKierzekKoperska">Proszę państwa, możemy oczywiście ustanawiać w Polsce wiele dni wolnych. Jeżeli jest taka potrzeba, to możemy nad tym podebatować, ale nie możemy tego, drodzy państwo, robić na siłę, na szybko, już, zaraz, w sytuacji, w której wielu przedsiębiorców i wiele firm ma już zaplanowany grudzień, ma grafiki, które nie pozwalają im, aby je zmienić. Bo przesunięcie grafiku znaczy, że ktoś z niego przesunie się o kilka dni, ma już zaplanowany wyjazd… Tak po prostu robić nie można.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#KatarzynaKierzekKoperska">Druga sprawa – uważam, że jeżeli wprowadzamy jakikolwiek kolejny dzień wolny, to powinno to się też odbywać na zasadzie zamiany na inne dni robocze. Proponujemy, żeby jednak powrócić do tematu niedziel handlowych, nie wszystkich – od razu powiem, ale moglibyśmy przyjąć takie stanowisko, że np. każda pierwsza niedziela danego miesiąca byłaby robocza i w zamian za to Wigilia byłaby dniem wolnym od pracy. Takie stanowisko chciałabym złożyć na ręce szanownego pana przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#RyszardPetru">Zgłaszał się pan poseł Meysztowicz.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#JerzyMeysztowicz">Uważam, że jeżeli będzie taka wola posłów, żeby ustalić Wigilię dniem wolnym od pracy, to należałoby to zrobić najwcześniej od przyszłego roku i wtedy rzeczywiście można byłoby do tego się przygotować. Musimy uważać, ze względu na sytuację gospodarczą, zadłużenie, jakie mamy oraz na deficyt budżetowy. Powodujemy takie bloki urlopowe. Proszę sobie wyobrazić, przeliczyłem to, że jeżeli w tej chwili ktoś weźmie pięć wolnych dni urlopowych, będzie nieobecny w pracy dwa tygodnie. Proszę sobie wyobrazić, jeżeli w taki zakładzie połowa pracowników powie, że oni w tym samym dniu chcą mieć te dni wolne i przez dwa tygodnie firma nie będzie funkcjonować. Musimy na to zwracać uwagę, dlatego że to uderza w gospodarkę, to uderza w przedsiębiorców, tak że bardzo proszę o rozważenie możliwości, jeżeli będzie wola przegłosowania tej ustawy, żeby była poprawka i wprowadzenie tego od 1 stycznia 2025 roku.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#JerzyMeysztowicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#RyszardPetru">Pani posłanka Izabela Bodnar.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#IzabelaBodnar">Szanowni państwo, to jest ustanawianie prawa na rympał. Ta debata o ewentualnej wolnej Wigilii, którą w Polsce bardzo mocno celebrujemy, jest jak najbardziej potrzebna, tylko nie możemy jej robić w takim trybie. Należy wziąć pod uwagę także kwestie gospodarcze. Zwróćmy, szanowni państwo, uwagę na to, że np. dyskusja na temat składki zdrowotnej trwa już od roku i trudno było w budżecie, który jest objęty procedurą nadmiernego deficytu, wygospodarować 4 mld zł na składkę, która topi polskie firmy – tysiące polskich firm. A tutaj nagle, przepraszam za kolokwializm, ale tak naprawdę jedną wrzutką z 24 października, mamy poważnie rozważać projekt, który uszczupla wpływy do budżetu o między 6 a 11 mld zł – w zależności od tego, jak liczymy ten dzień. Jako odpowiedzialni politycy… Weźmy odpowiedzialność za całość wprowadzenia takiej zmiany, która ma bardzo daleko idące konsekwencje i także to jest ogromna operacja logistyczna dla całego rynku handlu. My, jako członkowie Komisji, dostaliśmy cały szereg bardzo alarmujących pism z różnych organizacji – handlowych, przedsiębiorców, pracodawców, aby nie robić i nie wprowadzać takiej ogromnej zmiany na tydzień przed Wigilią, bo i straty, i turbulencje wokół takiej zmiany będą przeogromne.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#IzabelaBodnar">Zatem apeluję do wszystkich nas o rozsądek, o przeniesienie tej debaty na przyszły rok i racjonalne przemyślenie, czy Wigilia w przyszłym roku powinna być wolna.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#IzabelaBodnar">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#RyszardPetru">Teraz pan poseł Dowhan, a następnie przygotowuje się pani posłanka Matysiak.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#RobertDowhan">Szanowni państwo, w nawiązaniu do moich przedmówców – w pełni podpisuję się pod ich stanowiskiem, ich zdaniem. Faktycznie do naszej Komisji wpłynęło szereg uwag, czy to z Polskiej Izby Handlu, czy Federacji Przedsiębiorców Polskich, czy małych i średnich przedsiębiorstw. Wszyscy podkreślają to samo – projekt poselski wpłynął 24 października, dzisiaj mamy 26 listopada, a więc miesiąc i mamy zadecydować o dniu wolnym od pracy. Dzień wolny od pracy to nie tylko przyjemność i święto, ale po pierwsze, straty dla państwa i to niemałe, bo tutaj pani poseł wspomniała, że to jest między 6 a 11 mld zł, więc to są potężne… W sytuacji zadłużenia Polski, deficytu, który mamy, nie wiem, czy możemy sobie na to pozwolić. Poza tym pragnę zauważyć, po rozmowie z wieloma przedsiębiorcami i z mojego własnego doświadczenia – różne dni wolne, czy świąteczne, które się zdarzają, ustalają wewnętrznie zakłady pracy, czy instytucje. Potrafią to zaplanować, potrafią to w zgodzie z harmonią… Żeby zakłady istniały, żeby była ciągłość, żeby była zachowana produkcja itd. Jeżeli ktoś nie może tego zrobić, to każdemu z nas przysługuje przecież 26 dni wolnych od pracy. Można sobie wziąć tydzień wolnego przed Wigilią i szykować wigilię. Przecież nikt nikomu nie zabroni, prawda? Przecież mamy wolną wolę, mamy wolność, możemy to zrobić. Po drugie, Wigilia przesunie się o jeden dzień – to podkreślają wszyscy. Skoro Wigilia będzie dniem wolnym od pracy, będzie święto, prawdopodobnie będą zamknięte wszystkie placówki handlowe, to Wigilia się przesunie o jeden dzień. Będziemy mieli tę samą sytuację, że będziemy chcieli wyjść z pracy wcześniej, będziemy zmuszać pracodawców, będziemy się zwalniać na zakupy i będziemy żyli Wigilią, to jest nieuniknione i tak będzie. Popatrzcie teraz na przedsiębiorców – jak Wigilia wypadnie w sobotę albo w niedzielę, przedsiębiorca musi zapłacić i dać kolejny dzień wolny. Musi od tego zapłacić… Dać urlop od tego wolnego dnia, musi wypłacić wynagrodzenie od tego urlopu, od wynagrodzenia musi zapłacić podatek i składkę ZUS. No, ile ci nasi przedsiębiorcy uciągną? Przecież to są nie tylko dni wolne, to jest nie tylko składka ZUS, PFRON – to są podatki od nieruchomości, to jest VAT, to jest CIT i inne zobowiązania, które mają przedsiębiorcy. Składka zdrowotna – o tym już w ogóle nie wspomnę, bo to jest śmieszne, że zastanawiamy się rok nad oczywistą rzeczą i nie możemy tego doprowadzić do ładu. Nie możemy dzisiaj, tak hop siup, na hura zrobić jutro dzień wolny od pracy, pojutrze następny dzień wolny od pracy. Polska ma w ogóle bardzo dużo świąt, które są gdzie indziej niespotykane. Ostatnio przeglądałem, trudno mi znaleźć, żeby w innych krajach było tyle dni wolnych – i państwowych, i kościelnych. Np. w Stanach Zjednoczonych chyba jest tylko pięć, czy sześć dni – Nowy Rok, jeden dzień Wielkanocy, jeden dzień Bożego Narodzenia, 4 lipca i teraz, Święto Dziękczynienia z indykiem – i to wszystko. Są oczywiście inne dni świąteczne, takie, jak, nie wiem, Martin Luther King Day, ale one są normalnie robocze. Przecież u nas tak było ze świętem Trzech Króli – nie mylić z sześcioma, panie przewodniczący…</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#RobertDowhan">Też było święto i jakoś wszyscy pracowali, i nikt nikomu nie zabraniał wziąć dnia wolnego, pójść do kościoła, czy w jakikolwiek sposób świętować. Tak że, jak wspomniałem, większość zakładów radziła sobie z tym i nie było problemu. Jestem wielkim przeciwnikiem tego, co się teraz dzieje – bo dzieje się… Zamiast pracować i procedować w normalny sposób, z vacatio legis, tak jak mówili przedmówcy, bawimy się w populizm, na hura, żeby tylko być zauważonym, żeby media to podchwyciły. I nie tylko z Wigilią, ale wrzuca się dużo takich tematów, z których ludzie tylko się śmieją, uważają, że zajmujemy się rzeczami niepotrzebnymi, które nie są aż tak ważne w porównaniu z problemami, przed którymi stoi Polska. Nie róbmy nic na siłę. Jestem przeciwnikiem i będę głosował, aby to odroczyć w czasie i zastanowić się, czy zlikwidować dzień, czy dwa inne na koszt Wigilii, czy też zostawić to tak, jak było do tej pory, bo uważam, że jest dobrze.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#RobertDowhan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#RyszardPetru">Mam dosyć długą kolejkę zgłoszeń. Teraz będzie pani posłanka Matysiak, a przygotowuje się pan poseł Jabłoński.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PaulinaMatysiak">Kilka rzeczy do moich przedmówców, gorących orędowników tego, żebyśmy nie przyjmowali żadnych dodatkowych dni wolnych, niedziele były handlowe, a Wigilia zawsze robocza. Jedna rzecz też à propos procedowania tego projektu – o 16.00 będzie dyskusja nad ustawą.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#PaulinaMatysiak">Szanowni państwo, jedna też uwaga do pana posła, który mówił przede mną – dziwnym trafem państwo jakoś nie podnoszą tego argumentu, żeby wszystko było przekonsultowane, kiedy mowa np. o rządowych projektach. Bo ustawa o składce zdrowotnej, która jest pilnym projektem rządowym, w ogóle nie jest konsultowana, mimo że ma wejść w życie za 13 miesięcy. Trzydziestodniowych konsultacji nie było, nie było także nawet skróconych konsultacji dwudziestojednodniowych, na które może wyrazić zgodę Rada Dialogu Społecznego. Jakoś w takich przypadkach, takich ustaw rządowych, brak konsultacji państwu nie przeszkadza.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#PaulinaMatysiak">Druga sprawa, związana z tą liczbą dni wolnych w Polsce. Chciałam pana posła Dowhana wyprowadzić z błędu – w Polsce mamy 13 dni wolnych ustawowo, czyli tyle, ile wynosi średnia dla Unii Europejskiej. A są państwa, które dni wolnych mają więcej i także państwa z naszego regionu, takie, jak Litwa, Rumunia, Słowacja – mają 15 dni, Chorwacja, Słowenia – mają 14 dni. Naprawdę nie stanie się nic wielkiego, jeżeli my dołożymy jeden kolejny dzień wolny. I myślę, że warto podkreślić kwestie związane ze sprawiedliwością społeczną, ponieważ właśnie sprawiedliwość społeczna wymaga równego prawa do świętowania. W Polsce obyczaje, nasza kultura, są głęboko zakorzenione, jeżeli mówimy o obchodzeniu świąt Bożego Narodzenia. Częścią tych świąt jest dzień przed tymi świętami – Wigilia Bożego Narodzenia. Osoby, które pracują w sektorach usługowych, osoby, które pracują w sklepach, powinny mieć takie samo prawo do odpoczynku, w tym czasie, co reszta społeczeństwa i dzień wolny w niedzielę, proszę państwa, to jest właśnie krok w stronę równości i w stronę sprawiedliwości społecznej. Nie martwiłabym się tym, że będziemy mieli kilka dni wolnych albo takich, kiedy możemy wziąć urlopy i wykorzystać dłuższy czas na odpoczynek. To dzieje się także teraz – dzieje się to każdego roku, co majówkę dzieje się w przypadku innych świąt i myślę, że doskonale znacie artykuły prasowe dotyczące właśnie tego – weź dwa dni urlopu i odpocznij przez tydzień albo dłużej. Jest to sprawa zupełnie oczywista i warto podkreślić, że nie każdy pracownik, który składa wniosek o urlop, zgodę na taki urlop otrzyma. Warto o tym pamiętać. I nie jest tak, jak państwo mówią, że to jest kwestia wolnej woli pracownika, chęci, tego, że wystarczy zostawić sobie kilka dni wolnego, żeby w danym czasie ten urlop otrzymać, bo na potrzebna jest zgoda pracodawcy – więc nie każda osoba, która chce mieć wolne w konkretnym czasie, zawsze ten urlop otrzyma. Myślę, że doskonale rozumieją to pracownicy handlu, doskonale rozumieją to kasjerki.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#PaulinaMatysiak">Chciałabym też, żebyśmy w tej dyskusji, która dotyczy kolejnego dnia ustawowo wolnego od pracy – wolnego 24 grudnia, nie mieszali porządków i nie mieszali tych dyskusji z państwa gorącą chęcią przywrócenia niedziel handlowych, bo to są dwie zupełnie inne sprawy.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#PaulinaMatysiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#RyszardPetru">Pan poseł Jabłoński.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#PawełJabłoński">Zacznę od pewnego sprostowania, bo rzeczywiście krąży taka informacja jakobyśmy mieli w Polsce 13 dni wolnych od pracy w roku. Rzeczywiście, ustawa zawiera takie wyliczenie, w którym dni wolnych jest 13, ale tak naprawdę tych dni, poza niedzielami, jest 11, drodzy państwo. Bo ustawa zawiera dwa punkty – jeden mówi, że dni wolne to są niedziele, a ponadto dni wymienione w trzynastu punktach, od a do m. Tutaj mamy m.in. pierwszy dzień Wielkiej Nocy – jakby nie patrzeć, zawsze jest to niedziela, pierwszy dzień Zielonych Świątek – jakby nie patrzeć, zawsze jest to niedziela. To tytułem faktów – mamy tych dni 11. Niektórzy mówią – za mało, niektórzy mówią – za dużo. Jak się spojrzy na statystyki w Europie, to raczej jesteśmy leciutko poniżej średniej tej liczby dni wolnych w gospodarce. Inne państwa sobie z tym całkiem dobrze radzą. Co więcej, wiele polskich firm sobie doskonale z tym radzi, dlatego że jak spojrzymy na to, jak funkcjonuje dzisiaj nasza gospodarka w Wigilię, przecież to doskonale widać po naszej aktywności. My tutaj, w tej sali, jako posłowie na Sejm, jesteśmy wszyscy, można powiedzieć, w grupie uprzywilejowanej. My wszyscy mamy wolne. My wszyscy w Wigilię mamy wolne, możemy spokojnie przygotowywać święta, możemy przygotować tę kolację wigilijną… No, chyba że państwo pracują w swoich biurach poselskich – ale, szczerze mówiąc, wątpię. Czy w biurach poselskich państwa posłów są dyżury w Wigilię? Myślę, że w tym roku będą takie próby, żeby to sprawdzać. Zobaczymy, u kogo kto pracuje. Chyba że uchwalimy ustawę, na co liczę.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#PawełJabłoński">Drodzy państwo, naprawdę nie jest tak, że gospodarka zawali się pod ciężarem, de facto nawet nie dnia, ale kilku dodatkowych godzin wolnych w handlu, bo to głównie o to chodzi. Przecież większość firm w Wigilię albo i tak już nie pracuje w ogóle, albo to są dni, w które pracuje się troszeczkę wolniej, na mniejszych obrotach. Ludzie mają świąteczne spotkania, ludzie wyjeżdżają, rozjeżdżają się po domach. To naprawdę nie będzie tak, że nasza gospodarka na tym straci. Zresztą, drodzy państwo, takie same opowieści były, jak było wprowadzane wolne w święto Trzech Króli. Takie same opowieści były, na jeszcze większą skalę, kiedy wprowadzaliśmy 52 wolne niedziele – no, może 50, właśnie bez Wielkanocy, bez pierwszego dnia Zielonych Świątków, bo one i tak były wolne. Zostało wprowadzonych 50 dodatkowych dni wolnych – i co się stało z konsumpcją? Zmalała? Wręcz przeciwnie – wrosła, drodzy państwo. Konsumpcja przez ostatnie lata konsekwentnie rosła. Jak państwo mówią, żeby nie robić czegoś na chybcika, nie robić szybko – my zwracaliśmy się już dwa tygodnie temu, żeby przyspieszyć prace nad tą ustawą. Można to było zrobić nawet na poprzednim posiedzeniu Sejmu. To tutaj, ta Komisja strasznie długo jeszcze to przeciągała. To naprawdę można zrobić szybko. Możemy to zrobić nawet jeszcze dzisiaj, jeszcze jest dużo czasu.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#PawełJabłoński">I ostatnia rzecz, tutaj to też naprawdę trochę kuriozalne – w wypowiedzi jednej z pań poseł, już nie pamiętam, która dokładnie pani posłanka mówiła, ale powiedziała, żeby nie robić tak, że będziemy teraz w ostatniej chwili szybko coś zastępowali, że tutaj Wigilia, a tutaj Trzech Króli. A w drugim zdaniu – ale jak zlikwidowalibyśmy wolne niedziele, to wtedy już oczywiście, tak. To jest takie myślenie kategoriami z lat dziewięćdziesiątych – że Polacy mają po prostu pracować w handlu, ludzie mogą sobie w teorii inaczej kształtować… Ci, którzy mogą, to mogą. Państwo posłowie jesteście… Jesteśmy wszyscy w grupie uprzywilejowanej. My naprawdę sobie czasami nie zdajemy sprawy z tego, jaką my mamy sytuację, a jaką sytuację ma wielu Polaków pracujących w handlu. To nie jest tak, że my w ten sposób komukolwiek szkodzimy. Ludzie na to czekają, ludzie chcą odpocząć, ludzie chcą dojechać do swoich domów – jak ktoś pracuje w Warszawie, czy w innym dużym mieście, czasami jeszcze po tych kilkunastu godzinach musi dojechać do domu, żeby tę kolację wigilijną przygotować o godzinie 18.00, 19.00. To naprawdę nie ma nic wspólnego z cywilizowanym podejściem. Dajmy szansę sobie, dajmy szansę Polakom i procedujmy to w taki sposób… Nie zamiast Trzech Króli, nie zamiast innego dnia wolnego. Ja tak naprawdę uważam, że powinniśmy dodać jeszcze przynajmniej jeden dodatkowy dzień przed Świętami Wielkanocnymi – Wielki Piątek. W większości cywilizowanych krajów to też jest dzień wolny. Ale to nie jest temat, nie będziemy tego teraz już rozwadniać. Ten jeden dzień. Teraz, bezpośrednio. Wielka szansa…</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#PawełJabłoński">Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#RyszardPetru">Zwrócę tylko uwagę, panie pośle, że jak przemieszcza się pan przez Polskę samochodem i jedzie na wigilię o 18.00, to często zdarza się, że tankuje pan na stacji benzynowej o 16.30 i ktoś pana musi tam obsłużyć. Tam jest też sklep i ci ludzie będą jeszcze więcej pracowali… I apteki… I to wszystko jednak… Ten świat pracuje, tylko często nie dostrzegamy tych, którzy pracują, myślimy tylko o sobie, żebyśmy mieli wolne. Chciałem tylko zwrócić na to uwagę – żebyśmy nie pomijali tych branż, które tego dnia wożą Polaków, czy też obsługują na stacjach benzynowych.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#RyszardPetru">Ja akurat mogę zadeklarować, że we wszystkie Wigilie pracowałem.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#RyszardPetru">Pani posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska. Kolejna będzie pani Klaudia Jachira.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">Wysoka Komisjo, nie rozumiem tej dyskusji, bo jeżeli ktoś spojrzy trochę dalej niż czubek własnego nosa i spojrzy na świat globalnie, na globalną gospodarkę, w której Azja stwarza już tak naprawdę duże zagrożenie, za chwilę dogoni Europę. Jeżeli ktokolwiek spojrzy na obecne wydarzenia w Argentynie, gdzie bardzo radykalne decyzje pozwalają uratować gospodarkę, to być może zrozumie, że dobrobyt bierze się z pracy – nie z czegoś innego, tylko właśnie z pracy. Ja, jako osoba, która prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą, doskonale wiem, że jak pracowałam, to było mnie stać na zakupy, nawet na weekendowy wyjazd z rodziną. A jak nie pracowałam, to niestety, na wszystko brakowało. Ten sam mechanizm możemy odnieść do gospodarki. Proszę państwa, rzeczywiście, może te kilka godzin nie stanowi dla gospodarki dużego zagrożenia, czy dużej wartości dodanej, ale jeżeli skumulujemy to z podniesieniem płacy minimalnej, z nadal obowiązującą wysoką składką zdrowotną, z tym, że rozmawiamy tu już o kolejnych dniach wolnych – to po prostu dobija przedsiębiorców. Jeżeli polscy przedsiębiorcy będą w ten sposób przez nas traktowani… A niedawno, bo w zeszłym tygodniu, byłam też na posiedzeniu komisji do spraw działań przeciwpowodziowych i usuwania skutków powodzi z roku 2024, gdzie byli przedsiębiorcy i mówili, jak bardzo państwo nie patrzy w ich kierunku, nie tylko w przypadku tych przedsiębiorców poszkodowanych powodzią, którzy muszą odbudować swoje biznesy właściwie od zera, ale przedsiębiorców ogólnie – to nie wróży wielkiej przyszłości dla rozwoju naszej gospodarki. A pamiętajmy, że wszelkie programy socjalne, nie mówię, że nieważne – bardzo ważne, są dotowane, fundowane właśnie z wpływów z gospodarki. Jeżeli nasza gospodarka będzie słaba, to nigdy nie załatamy tej dziury i nie będziemy potrafili np. pomóc osobom niepełnosprawnym – żeby realizować też w jakiś sposób właśnie realizować kolejne postulaty socjalne. Po prostu trzeba sobie uświadomić – w Polsce upadł kult pracy. Naprawdę, dobrobyt bierze się z pracy.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">Chciałabym przeczytać państwu sms, który dostałam właściwie przed chwilą, jak poprosiłam znajomego przedsiębiorcę, który prowadzi duże biznesy i organizuje wiele miejsc pracy, żeby po prostu wypowiedział się w tym względzie. On pisze tak – ja w ogóle nie wiem, czy nie ogłosić upadłości od Nowego Roku, po podwyżce płacy minimalnej. Generalnie uważam, że to, co się dzieje w naszym kraju, w Europie, idzie w złym kierunku – bardzo złym kierunku. Dobrobyt nie bierze się z drukowania pieniędzy, ale z pracy. Azja to wie, Azja nas zje. W mojej ocenie dojdzie do dużego kryzysu i wygra pierwszy odważny, który powie prawdę i wprowadzi odważne zmiany.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#RyszardPetru">Teraz tak – mam prośbę. Mamy tutaj na sali też stronę społeczną, którą chciałbym poprosić o… Dopuścić do głosu jeszcze dwie osoby z puli posłów, czy posłanek, a potem dałbym jednak możliwość wypowiedzi stronie społecznej. I potem kolejne osoby z listy za jakiś czas wróciłyby do dyskusji, mam nadzieję. Uzgodnienie prezydium, ponadpartyjne.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#RyszardPetru">Tak że poproszę jeszcze panią posłankę Jachirę i panią posłankę Szymanowską, a potem przekażę głos stronie społecznej, dobrze?</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#RyszardPetru">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#KlaudiaJachira">Wysoka Komisjo, panie przewodniczący, zdaję sobie sprawę, że jesteśmy akurat na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Rozwoju, więc tutaj najważniejsze są te aspekty gospodarcze – jeżeli chodzi o wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego od pracy, jakim miałby być dzień 24 grudnia, nazywany potocznie Wigilią przez osoby wierzące. Myślę, że w kontekście tego bardzo ważne jest, aby przywołać argument, który podał minister finansów. Minister Domański nie dalej jak tydzień temu publicznie zadeklarował, że jest to bardzo zły pomysł, ponieważ pochłonie to miliardy zł – zarówno dla gospodarki, jak i dla budżetu państwa. Apeluję tutaj do szanownych koleżanek i kolegów, posłanek i posłów, aby gdy debatują, zważali jednak na tę jasną deklarację ministra Domańskiego. Za to też mu podziękowałam, bo uważam, że jest to bardzo jasne stanowisko. Jeżeli minister finansów jasno stwierdza, że nie stać nas na to, aby wprowadzić takie rozwiązanie, to powinniśmy, jako posłowie, wziąć to też poważnie pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#KlaudiaJachira">Druga sprawa – bardzo mnie niepokoi, bardzo nie podoba mi się skala populizmu tego hasła. Najbardziej bawią mnie te sondaże, które pokazują, jak cała Polska popiera wprowadzenie w Wigilię dnia wolnego od pracy. Tym, którzy zlecają te sondaże i którzy tak chwalą się tymi sondażami w mediach społecznościowych proponuję, żeby zrobili więcej sondaży – np. czy w ogóle chcemy pracować albo czy chcemy płacić podatki. Proponuję i bardzo jestem ciekawa wyników – jaki będzie wynik sondażu na temat, czy chcemy płacić podatki? Ile procent Polaków odpowie, że chce płacić podatki? Albo po prostu czy chcemy być bogaci? Piękni? Młodzi? Proszę bardzo. To są sondaże tego samego typu, więc wykorzystywanie ich to jest już taki poziom populizmu, że to jest naprawdę bardzo smutne. Bardzo populistycznym działaniem jest też, że państwo złożyli to właśnie na ostatnią chwilę, tylko ze względów politycznych, żeby promować się tutaj na tym haśle, jak to rzekomo dbacie o to, żeby ludzie nie musieli pracować. A obiecaliśmy obywatelom i obywatelkom rok temu, jako cała koalicja 15 października, że nie będzie więcej takich prac na chybcika, na ostatnią chwilę, wrzucanych pod koniec jednego miesiąca, przegłosowywanych, stawiających przedsiębiorców pod ścianą. Jak obywatele mają ufać parlamentarzystom, skoro ci chcą zmienić prawo na kilka tygodni przed dniem…? To pewnie dotyczy setek tysięcy osób – tak duża zmiana. I nieprawdą jest to porównywanie do wprowadzenia, naszej też obietnicy wyborczej – złożonej przez Koalicję Obywatelską, o przywróceniu handlowych niedziel, ponieważ projekt ustawy o niedzielach handlowych był czytany na sali plenarnej kilka miesięcy temu. Jest czas na refleksję, jest czas na dyskusję. Podobnie argument o tym, że składka zdrowotna nie została wystarczająco przedyskutowana. No, nic od roku nie robimy w tej Izbie, jak rozmawiamy o składce zdrowotnej – więc ile jeszcze można dyskutować? Wyborcy i wyborczynie czekają na spełnienie także tego postulatu.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#KlaudiaJachira">Bardzo mi się też podobało u jednego z moich tutaj przedmówców – argument, który mówi o tym, że tak naprawdę to nie jest jeden dzień wolny, bo wprowadzimy wolną Wigilię, a wigilią Wigilii stanie się 23 grudnia. Bo tak to działa. Jeżeli mamy długi, długi weekend, to tak to zawsze działa i niech każdy sobie przed lustrem odpowie, czy tak to nie działa, że próbuje się dzień przed wolnym dniem już wcześniej zerwać z pracy, bo wie się, że następnego dnia jest wolne, więc wyjeżdża się wcześniej na weekend – więc tak naprawdę mówimy o całym dodatkowym wolnym dniu i połowie dnia 23 grudnia. I też chętnie poznałabym takie analizy, ile to będzie kosztowało.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#KlaudiaJachira">I ostatni aspekt, który nie był tutaj jeszcze poruszany, aspekt, który dla mnie jest bardzo ważny, a rzadziej jest podnoszony – naprawdę mam bardzo duży problem z tym postulatem w kontekście przywracania świeckiego państwa. Uważam, że jest to podejście uwzględniające tylko osoby jednego obrządku religijnego, nie szanujące osób, które albo wyznają inne religie, albo po prostu są niewierzące. Uważam, że państwo powinno także dbać o obywateli, którzy nie wyznają żadnej religii i takie osoby nie powinny być wykluczane z możliwości zrobienia zakupów, możliwości pójścia do restauracji, do kina, po prostu normalnego spędzenia popołudnia – te, które nie wierzą i akurat po prostu nie obchodzą państwa świąt. I być może to jest moment na rozpoczęcie dyskusji, czy w ogóle nie powinniśmy puli świąt religijnych dodać, tak, żeby każdy mógł sobie wybrać, jaką chce mieć pulę świąt religijnych, nie narzucaną odgórnie. Ale to jest oczywiście kwestią bardzo długiej, spokojnej dyskusji i zastanowienia, na co nas stać, bo pamiętajcie, że wolny dzień mądre państwa robią wtedy, kiedy wypracują sobie bogactwo – nigdy na odwrót. Zawsze praca to jest wielka wartość i o tym też pamiętajmy.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#KlaudiaJachira">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#RyszardPetru">I teraz tak – ostatni głos w tej turze będzie miała pani posłanka Szymanowska. Ale widziałem, było ad vocem – zgłosiła się pani posłanka Kierzek-Koperska, pan poseł Jabłoński i pani poseł Bodnar, jeżeli możemy tak to zrobić… I pan poseł Gawron. To będzie w ramach ad vocem i potem przechodzimy do strony społecznej. Wszystkich państwa widzę – zapisanych mam posła Kasprzyka, Lubońskiego, panią poseł Janyską, panią poseł Okułę, pana posła Kałużnego, pana posła Sługockiego, pana posła Sikorę, pana posła Tchórzewskiego. Tak że wszystkich państwa widzę. Czyli teraz pani posłanka Szymanowska, potem ad vocem – Kierzek-Koperska i żeby było symetrycznie pan poseł Jabłoński, potem pani poseł Bodnar, a potem poseł Gawron i wtedy przechodzimy do strony społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#RyszardPetru">Proszę bardzo, pani poseł Szymanowska.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#EwaSzymanowska">Pani posłanka powiedziała tutaj, że pracujemy nad zmianą w składce zdrowotnej. To jest ulga, a nie dodatkowe obciążenie dla pracodawcy, bo jednak, jeżeli składka będzie obniżona, to pracodawca będzie miał ulgę, więc nikt nie będzie miał problemu, że będzie płacił mniej. Problem jest w tym, że są osoby, które prowadzą działalność, które się zatowarowały, myśląc o tym że ta Wigilia będzie dniem roboczym, a teraz nagle okazuje się, że nie będzie. Poza tym dotyczy to nie tylko handlu, bo są też firmy produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#EwaSzymanowska">Proszę państwa, przedsiębiorcy są już tak bardzo obciążeni… Bo owszem, pracownik przychodzi, umawia się na jakąś kwotę, ale tak naprawdę koszty dookoła to nie jest tylko kwota brutto, bo jeszcze jest tzw. brutto od brutto. Od najniższej krajowej pensji płaci się 1919 zł dodatkowo, oprócz tego, co się wypłaca pracownikowi. Do tego dochodzą urlopy – 21 albo 26 dni, w zależności od tego, jakiego ma się pracownika. To jest coś, co jest kosztem pracodawcy. Jeszcze nie zapominajmy o tym, że do 33 dnia zwolnienia lekarskiego za to zwolnienie płaci pracodawca. A jeszcze od tego należy się urlop, nawet jak pracownik będzie na tym zwolnieniu pół roku.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#EwaSzymanowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#RyszardPetru">Proszę o krótkie wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#KatarzynaKierzekKoperska">Bardzo prosiłabym o słuchanie ze zrozumieniem, dlatego że rozmawialiśmy o dwóch kwestiach. Czy Wigilia ma być dniem wolnym, czy nie, o tym będziemy w tej chwili debatować – i to jest jedna kwestia. A druga kwestia – jeżeli Wigilia ma być dniem wolnym, to w naszej ocenie on powinien być wprowadzony dopiero od 2025 roku. I jeżeli ma być, to powinna być również tak proporcjonalnie, czy może równolegle zastąpiona dniami roboczymi. Te wszystkie argumenty, które państwo tu słyszą, ja się pod nimi podpisuję – o pracy, o tym, że dobrobyt bierze się właśnie z pracy, a nie ze świętowania. W związku z tym podkreślę to jeszcze raz – Wigilia wolnym dniem w 2025 roku, a od 2026 roku każda pierwsza niedziela w miesiącu handlowa, po prostu robocza. Taka jest nasza propozycja i jeżeli pan… Proszę kiwnąć głową, że pan teraz zrozumiał.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#RyszardPetru">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#PawełJabłoński">Pani poseł, ja doskonale zrozumiałem, że wy to proponujecie. Ja się po prostu z tym kompletnie nie zgadzam. Bo niech pani spojrzy – chcielibyście, mówię o stronie liberalnej, wprowadzić taką zasadę, że w zamian za wolną Wigilię… Która swoją drogą nie jest świętem w Kościele katolickim – Wigilia to jest dzień przed świętem, on ma służyć temu, żeby przygotować się do świąt. W naszej tradycji, nawet bardziej kulturowej niż religijnej, to jest dzień, który spędzamy z rodzinami. Mówię tu też w imieniu osób, mam taką nadzieję, które może niekoniecznie wierzą w pana Boga, może wierzą w kogoś innego, ale w polskiej tradycji to jest dzień, który spędzamy wspólnie z rodziną.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#PawełJabłoński">Szanowna pani poseł, rozumiem, że chcielibyście zabrać Trzech Króli i jeszcze chcielibyście zabrać wolne niedziele. Ja się z tym po prostu bardzo głęboko nie zgadzam. Bo przecież my, posłowie, mamy naprawdę dużo więcej wolnego. W tym miesiącu ile pracowaliśmy? Mamy siedem dni posiedzeń Sejmu? Przepraszam, chyba mamy osiem dni posiedzeń i jeszcze mamy posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#PawełJabłoński">I jeszcze jedna rzecz ad vocem, tak naprawdę do wcześniejszej uwagi. Szanowni państwo, państwo mówią tak – sklepy się zaopatrzyły w towar, są przygotowane, a postem nie będą mogły tego towaru sprzedać. Drodzy państwo, czy wy naprawdę uważacie, że jak nasi obywatele dostaną jeden dzień wolny więcej, to oni kupią mniej jedzenia, mniej produktów na święta, nie kupią choinki, nie kupią karpia? Powiem więcej, pan przewodniczący Petru zamieścił kilka godzin temu na Twitterze taką myśl, że będziemy mieć w przyszłym roku cztery dni wolne z rzędu, jakie to będą straszne skutki tego przedłużonego biesiadowania. No, drodzy państwo, jak weszlibyśmy w tę państwa logikę, jak będzie dłuższa biesiada, to trzeba się na nią jeszcze bardziej zaopatrzyć, więc ludzie kupią więcej, tylko zrobią to po prostu dzień wcześniej. I przedsiębiorcy naprawdę też na tym nie stracą.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#RyszardPetru">Pani posłanka Bodnar, pan poseł Gawron i oddajemy głos stronie społecznej. Prosiłbym o krótkie wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#IzabelaBodnar">Chciałam odnieść się tylko do tego, co powiedział tutaj przed chwilą pan poseł Jabłoński. Jesteśmy teraz tak naprawdę w absolutnej czołówce krajów OECD, jeżeli chodzi o liczbę dni wolnych.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#IzabelaBodnar">Natomiast zwracam się też do Lewicy, do skrajnej Lewicy, też tutaj do niektórych posłów z PiS – mam dla państwa pewną propozycję oraz prośbę. Może zacznę od propozycji, bo ja, przyglądając się państwa działaniom w Sejmie w tym ostatnim roku, państwa propozycjom… No, wydaje się – z punktu widzenia… Jestem ekonomistką – że niektóre z tych propozycji są utopijne. Pytanie, czy państwo w nie wierzą, czy to jest cyniczne? Ufam, że państwo robią to w dobrej wierze i wierzycie. Jeżeli wierzycie w to, że Salomon z pustego naleje, generalnie, to chciałabym zaproponować tutaj razem… Nie wiem, zaproponować jako Komisja Gospodarki i Rozwoju, że przygotujemy dla państwa szkolenie z podstawowych zasad makroekonomii, podczas których pokazalibyśmy państwu… I może łatwiej byłoby nam pracować przez te kolejne trzy lata, gdybyśmy przestali poruszać się cały czas w oparach absurdu i populizmu i dyskutować o takich właśnie rzeczach – że rozdajmy wszystkim wszystko. Dowiedzieliby się państwo, że żeby rozdać, wydać, to naprawdę najpierw trzeba zarobić. To jest to, co powiedziała przed chwilą pani posłanka Cwalina-Śliwowska. My przez ostatnie lata państwa rządów straciliśmy poczucie jakiegokolwiek kultu pracy w tym kraju. Udowodniliście Polakom przez osiem lat, że można tylko i wyłącznie rozdawać. Tymczasem jesteśmy zadłużeni w absolutnie historyczny sposób i jesteśmy na prostej drodze do powtórzenia kazusu Grecji. Tak jak kraje azjatyckie, które przed chwilą zostały tutaj wymienione – jak się rozdaje nadmiernie, to się zadłuża. Jak się zadłuża, to za chwilę trzeba zaciskać pasa trzykrotnie albo dziesięciokrotnie bardziej. Widzieliśmy, obserwowali te przypadki i w Europie, i na świecie. Zatem moja prośba do was jest taka – mniej populizmu, więcej rozsądku, więcej odpowiedzialności za państwo, za finanse. Bo tak naprawdę, ostatecznie, wszyscy poniesiemy odpowiedzialność za taką politykę.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#IzabelaBodnar">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#AndrzejGawron">Jeżeli chodzi o te argumenty, że w Stanach Zjednoczonych jest pięć dni wolnych od pracy, w Azji mają taki wysoki przyrost PKB i tam pracują już chyba w ogóle bez dni wolnych od pracy, to jeszcze te 5 mld zł… No, 10 mld zł za jeden dzień wolny od pracy… Proszę o projekt ustawy, który będzie zmniejszał liczbę dni wolnych od pracy. Pięć dni wolnych od pracy to będzie 50 mld zł dla budżetu. Proszę to rozważyć. Naprawdę to jest jakieś pomieszanie z poplątaniem, jeżeli mówimy o tym jednym dniu wolnym od pracy. W krajach Unii Europejskiej – w Niemczech, Francji, tych dni wolnych od pracy jest dużo więcej, nie licząc już nawet tych dni, które wypadają w niedziele.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#AndrzejGawron">Szanowni państwo, kult pracy – to oczywiście, ale to nie może być praca do śmierci. Wiem, że są takie środowiska, które chciałyby, żeby wiek emerytalny został przedłużony do 70 roku życia, żeby było mniej dni wolnych od pracy. Praca to jest coś, co ma wzbogacać człowieka, ma też powodować, że się bogacimy, ale to nie jest wartością nadrzędną. Wartością nadrzędną jest nasze życie – to, żeby je godnie przeżyć i oczywiście też, żeby gospodarka funkcjonowała, ale kult pracy w Azji porównywać do naszych warunków, to naprawdę, no, uderzcie się w piersi.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#AndrzejGawron">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#RyszardPetru">I teraz tak – oddaję głos stronie społecznej. Pan Jarosław Szczepański z Towarzystwa Ekonomistów Polskich, a następnie pan Paweł Skowron, przewodniczący organizacji NSZZ „Solidarność” w Carrefour Polska.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#JarosławSzczepański">Pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, że Wigilia w Polsce jest pozornym dniem pracy, ponieważ sklepy są zazwyczaj otwarte do połowy dnia, bo ludzie pracują, a nie sklepy, firmy zwalniają pracowników zdecydowanie wcześniej, a komunikacja miejska właściwie we wszystkich miastach robi za nocną od godziny 19.00 – więc zrobienie z Wigilii dnia wolnego jest sformalizowaniem tego, co faktycznie się dzieje praktycznie w gospodarce i w państwie. I to byłoby bardzo rozsądne, ale rzecz jasna pod warunkiem, że wprowadzi się inny dzień zamiast tego wolnego – który gdzieś jest teraz wolny, czyli po prostu stanie się roboczym. Np. wspominany tutaj przez państwa 6 stycznia, czyli Trzech Króli, spokojnie mógłby się stać dniem roboczym, a uroczystości religijne, które się odbywają w bardzo wielu miastach, mogą się odbywać tak, jak w Hiszpanii, czy gdziekolwiek indziej, po prostu w niedzielę poprzedzającą święto.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#JarosławSzczepański">To jest pierwsza sprawa. Natomiast zdecydowanie można dać też… Bo pan poseł Jabłoński przywołuje tutaj wolny w wielu krajach Wielki Piątek. To absolutna prawda, że jest wolny piątek przed Wielkanocą, tylko tyle, pozwolę sobie zwrócić na to uwagę, że nie ma wolnego poniedziałku. Jest niedziela, po wolnym piątku i w poniedziałek idzie się normalnie do pracy. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest rozwiązanie niekoniecznie azjatyckie, które państwo przywołują, ale po prostu rozwiązanie amerykańskie, które daje prawo wyboru tych pięciu dni wolnych właśnie ze względów religijnych – wedle tego, jak komuś pasuje ze względu na jego religię, czyli może być Kwanzaa, może być Chanuka, Jom Kipur, czy właśnie Wigilia, czy inny dzień.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#JarosławSzczepański">Tak że wolna Wigilia, ze względu na to, że ona i tak jest w połowie zwalniana – można to powiedzieć, w zamian za inny dzień roboczy, np. 6 stycznia.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#JarosławSzczepański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#RyszardPetru">Teraz pan Paweł Skowron, NSZZ „Solidarność”.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#PawełSkowron">Witam państwa zgromadzonych, reprezentuję Krajową Sekcję Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, nie tylko w Carrefour Polska, ale też we wszystkich sieciach, tam, gdzie mamy związek zawodowy. Chciałbym powiedzieć państwu jedno, bo jedna z pań posłanek powiedziała tutaj, że te wszystkie sondaże na temat właśnie tej Wigilii itd, to jest taki populizm. To ja państwu proponuję, żeby zeszli na dół, do tych sklepów, do tych dyskontów i żeby zapytali pracowników, czy rzeczywiście chcą pracować w tę Wigilię. I nie chcę poruszać tutaj jeszcze tej kwestii wolnych niedziel, ale zapytajcie się ich też, czy chcą pracować, m.in. też w niedziele. Bo to, co mi tak naprawdę…</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#PawełSkowron">I tak naprawdę, jak się tak przysłuchuję, to państwo prowadzą tę debatę ponad głowami właśnie tych pracowników i mówią, że… Bo przysłuchiwałem się wam właśnie tutaj. Mówicie tak, że – jak ktoś będzie chciał urlop, to weźmie sobie urlop. Nie, proszę państwa. W grudniu żaden pracownik handlu nie dostanie żadnego urlopu, bo jest to po prostu zakazane. Mało tego – przepraszam, że mówię to podniesionym tonem, ale żebyście dobrze to zrozumieli i żeby to było dobrze zaakcentowane – mało tego, pracownicy handlu w grudniu pracują od świtu do nocy, bo sklepy są otwarte od godziny 6.00 do niekiedy 23.30. Proszę państwa, kłócicie się tak naprawdę o tę Wigilię, mówicie, że ta gospodarka upadnie itd, ale przecież tak, jak mój przedmówca tu powiedział – przecież krótko mówiąc, w przypadku żadnego pracodawcy, który zatrudnia pracowników w Wigilię, ci pracownicy nie pracują wydajnie i dobrze państwo o tym wiedzą. Przeanalizowałem sobie… Zaraz państwo powołają się też m.in. na pracowników służb publicznych, powołają się na pracowników służby zdrowia – że oni też ciężko pracują. Dlaczego oni nie powinni też mieć wolnego? Przecież oni pracują w systemie dyżurów, pracują w skróconych składach, komunikacja miejska, nawet PKP pracuje w bardzo okrojonych składach i też ze zoptymalizowanym rozkładem jazdy. Ale co chcę powiedzieć? Państwo też nie doceniają tych pracowników handlu. Mówicie, że jeżeli zamkniemy sklepy w Wigilię… To jest takie niewydajne, takie nieekonomiczne. Chcę państwu powiedzieć, że pracownicy handlu pracują trzy-, czterokrotnie więcej. Pracują w wielozadaniowości. Jeżeli mi nie wierzycie, zejdźcie sobie do dyskontów i zobaczcie, jak ci pracownicy pracują. Zejdźcie sobie do tych dyskontów. Bo wam się wydaje, że stanie za ladą to jest cała praca tego pracownika. To są kobiety, które pracują od świtu do nocy, to są kobiety, które niekiedy pracują też i w godzinach nocnych, które chcą i domagają się tej Wigilii wolnej. Dlaczego? Dlatego że chcą ją spędzić ze swoimi rodzinami. Tak, powiecie, że to jest demagogia. Powiecie, że to jest po prostu… Trzeba pracować – etos pracy. Jaki jest etos pracy w handlu? W handlu pracuje się prawie że za minimalne wynagrodzenie. To jest etos pracy? Taki etos pracy przyznajecie temu pracownikowi? Zaraz powiecie mi, bo ja tę dyskusję już przerabiałem rok temu, mówiliście – macie związki zawodowe, macie stronę społeczną, możecie ustalać między stroną społeczną a pracodawcami… Możecie ustalać wynagrodzenia, warunki pracy. Pytam się, gdzie jest ta strona pracodawców, która nie chce z nami rozmawiać, która nie chce z nami też m.in. zawierać układów zbiorowych. Te układy zbiorowe mogłyby też zawierać właśnie takie kwestie, jak Wigilia, niedziele, tylko wy tego nie chcecie. Nie chcecie rozmawiać. Zaraz będziecie tutaj mówić – strona pracodawców – że będzie ponosić straty w Wigilię. Jakie straty będziecie ponosić? Żadnych strat nie będziecie ponosić, bo towar wrażliwy, który zamawiacie jest przed dniem wigilijnym już dawno wyprzedany. I mało tego, jeżeli zaraz powiecie, że Wigilia jest takim dniem obrotowym, że klienci, mówiąc kolokwialnie, walą drzwiami i oknami, to jest nieprawda. Bo żaden klient nie przychodzi w Wigilię. My, jako pracownicy handlu to widzimy, bo mamy styczność z tymi klientami. Oni przychodzą dosłownie po te rzeczy, które zapomnieli. I mało tego – proszę państwa, o co tutaj tak naprawdę chodzi? Tu chodzi o to, że to nie jest tak, że ci pracodawcy biją się o tę Wigilię, bo jest taka wysokoobrotowa. Pracodawcom chodzi o to, żeby za Wigilię zyskać jeszcze dodatkową wolną niedzielę. Bo to o to chodzi. To właśnie o to chodzi. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Bo przecież, proszę państwa, na logikę, jeżeli Wigilia nie jest dniem produktywnym i nie będzie pracodawcy przynosić takich dochodów, jakich chciałby, to… I w życiu nie przyniesie. Bo sami, od lewa do prawa i posłowie, też i m.in. liderzy partii politycznych, powiedzieliście, że to jest, mówiąc kolokwialnie, ściema, ta Wigilia. To jest po prostu ściema i tych pracowników już dawno wypuszczacie.</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#PawełSkowron">Powiem państwu jeszcze tak, możecie powiedzieć, że jestem bardzo złośliwy – proszę państwa, jak pracowalibyście w połowie tak, jak ci pracownicy handlu, to nie byłoby w Polsce tego deficytu. Tak, to są twarde słowa.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#RyszardPetru">Proszę…</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#PawełSkowron">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#RyszardPetru">Teraz pani Renata Juszkiewicz z POHiD.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#RyszardPetru">Proszę bardzo. Proszę o krótkie wypowiedzi, bo w pewnym momencie musimy skończyć.</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#RenataJuszkiewicz">Po pierwsze, chciałam odnieść się do wypowiedzi poprzedników i poprzeć wypowiedzi, które dotyczą tego, że Koalicja Obywatelska w umowie koalicyjnej zapewniała o tym, że będzie budowała… „Odbudujemy zaufanie między państwem a przedsiębiorcami”. Tymczasem nie można odbudować zaufania między nami a państwem, jeżeli cztery tygodnie przed Wigilią, nawet mniej, zmieniamy prawo. Nie chcemy być zaskakiwani, nie możemy sobie na to pozwolić chociażby z uwagi na dobro konsumentów. To są wielkie wolumeny zakupowe – powtarzam to cały czas. Po prostu działamy w dużej skali. Nasze zamówienia są składane dużo, dużo wcześniej i są przygotowane dużo, dużo wcześniej. Nie możemy się przeorganizować z dnia na dzień – to jest po prostu niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#RenataJuszkiewicz">A zgadzam się z państwem, że praca w handlu jest ciężką pracą. Absolutnie nie mam co do tego wątpliwości, natomiast pamiętajmy, że praca w handlu to jest również misja. To potwierdziła chociażby sytuacja podczas pandemii. Pamiętają państwo, jak bardzo, jak szybko, jak błyskawicznie zareagował handel na zmieniające się warunki – dla państwa, dla konsumentów, żeby nie zabrakło zaopatrzenia, żeby Polacy czuli się bezpiecznie. Uważam, że okres świąt, okres przedświąteczny, okres właśnie bożonarodzeniowy – i nie tylko, ale mówimy w tym momencie konkretnie o Wigilii – to jest ten okres, który jest dla wszystkich. Dla całego łańcucha dostaw, nie wyłącznie dla handlowców, ale bardzo istotny dla wszystkich branż powiązanych z handlem. Pan przewodniczący tutaj powiedział – transport, logistyka, magazyny, zatowarowanie. To wszystko jest bardzo istotne w tym okresie. Nie chodzi o to, żeby zarobić na tym krótkim czasie przedświątecznym. To jest przede wszystkim okres dla nas wszystkich – dla nas konsumentów, żebyśmy mogli się przygotować do świąt, dla nas przedsiębiorców, żebyśmy mogli przygotować na ten okres nasze sklepy i naszych pracowników i przede wszystkim dla tego, żebyśmy nie marnowali żywności. Proszę państwa, nie umniejszajmy wagi tego zjawiska, ponieważ wiemy, że dzisiaj rząd planuje pięciokrotne podwyższenie kar dla handlu za marnowanie żywności. A wiem, jak Polacy kupują – kupują na wyrost, ale wiele towaru też zostaje.</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#RenataJuszkiewicz">Wigilia jest dniem, który tak naprawdę stanowi 20% obrotu tygodniowego – tego przedświątecznego. To nie jest prawdą, że przychodzimy po coś, o czym zapomnieliśmy, bo po drodze mamy małe sklepy, mamy mnóstwo innych obiektów handlowych, w których możemy dokupić te zapomniane rzeczy. Do tych wielkopowierzchniowych sklepów, które są otwarte do godziny 13.00, najdłużej do 14.00 – to był kompromis wypracowany swego czasu właśnie z „Solidarnością”, z panem Alfredem Bujarą – ten dzień stanowi dla nas dodatkowy impuls, po to, żeby spełnić oczekiwania klientów. Wiele osób planuje te zakupy na ostatni moment. Nie wyobrażam sobie zamknięcia sklepów w Wigilię i tego dnia przedwigilijnego, tego, jak te sklepy będą wyglądały. Jak te kasjerki i panie, i panowie, i cała obsługa będzie dociążona pracą.</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#RenataJuszkiewicz">Nasz postulat jest następujący. Po pierwsze, chcielibyśmy utrzymać statu quo w tym roku. Nie jesteśmy absolutnie w stanie przeorganizować i po prostu zmienić grafików na ten jeden dzień w tym roku. Jeżeli będzie taka wola – polityczna, wola społeczeństwa, żeby Wigilia była dniem wolnym, choć uważam, że z punktu widzenia handlu nie jest to dobre rozwiązanie, absolutnie apelujemy o dodatkową niedzielę handlową właśnie przed Wigilią, w grudniu, żeby rozłożyć te zakupy, żeby nie dociążać na dwa dni przed samą Wigilią pracowników handlu tak mocno, jak to się może zdarzyć, jeżeli Wigilia będzie dniem wolnym od pracy.</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#RenataJuszkiewicz">Na koniec jeszcze dodam – aspekt, który dotyczy zakazu handlu w niedzielę, bo to się łączy, to się przewija cały czas, to się po prostu poniekąd pokrywa. Jeżeli rozmawiamy o dodatkowym dniu, to naprawdę, proszę państwa, to nie jest kwestia tego, że my chcemy dodatkowego wolnego dnia, np. w Trzech Króli. Uważamy, że okres przedświąteczny jest okresem bardzo ważnym dla nas wszystkich, trzeba wykorzystać i spowodować, żeby ten okres dla wszystkich był tzw. win-win – dla pracodawców, dla pracowników i dla konsumentów. Wiemy, jak z kolei wygląda w tym momencie sytuacja, jeśli chodzi o nasycenie placówek handlowych w różnych regionach i mamy tutaj taką korelację, że w małych, najmniejszych miejscowościach jest najmniejsza koncentracja tego właśnie nowoczesnego, najtańszego w ofercie handlu, więc ludność, która tam mieszka, musi powyżej co najmniej 20 albo 30 minut jechać do najbliższej placówki handlowej, żeby zrobić te zakupy w taniej ofercie handlowej. Pamiętajmy również o tej części społeczeństwa, a jest to naprawdę duży odsetek Polaków, który nie ma bezpośredniego, na co dzień, dostępu do taniej oferty handlowej, którą proponują chociażby dyskonty i obiekty wielkopowierzchniowe.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#RenataJuszkiewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#RyszardPetru">Proszę bardzo, jakby pan był uprzejmy się przedstawić. Znam pana, ale nie chciałbym się pomylić.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#MaciejPtaszyński">Proszę państwa, nasze uwagi zostały przysłane wcześniej i widziałem, że są dostępne dla wszystkich, natomiast jeśli ktoś nie miał okazji zapoznać się z nimi, postaram się je bardzo sumarycznie streścić. Przede wszystkim w momencie, kiedy po wyborach w zeszłym roku zaczęła się nowa kadencja parlamentu, zwróciliśmy się do nowego rządu i do parlamentarzystów z dziesięcioma postulatami Polskiej Izby Handlu. Dwa z nich brzmiały – nie procedować ustaw gospodarczych drogą poselską, ponieważ to wyłącza możliwość przeprowadzenia solidnych konsultacji społecznych, to pierwsza sprawa. Druga – w wypadku ustaw gospodarczych apelujemy o zachowanie minimum półrocznego vacatio legis. Proszę państwa, dzisiaj jest 26 listopada, czyli za miesiąc o tej porze będzie już praktycznie po świętach i jesteśmy tak naprawdę nigdzie z procesem ustawodawczym tej ustawy. Gdzieś jeszcze przed nami jest Senat, a gdzie tu mówić w ogóle o vacatio legis, następnie o czasie dla przedsiębiorców na dostosowanie się do wejścia w życie tej ustawy. Raz jeszcze apelujemy do was tutaj, tworzących prawo – nie róbcie tego w ten sposób. Wszystkie ustawy gospodarcze niech idą drogą rządową, tak żeby strona społeczna mogła się wypowiedzieć w normalnych konsultacjach społecznych i żeby było to półroczne vacatio legis.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#MaciejPtaszyński">Natomiast jeszcze streszczając to, co jest w tamtym piśmie, pozwolę sobie przeczytać trzy wypowiedzi przedstawicieli polskich sieci handlowych, do których zwróciłem się z prośbą o opinię na temat tego projektu – więc to nie jest to, że produkuję tu jakąś własną improwizację. To są cytaty z wypowiedzi ludzi, których poprosiłem o opinię.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#MaciejPtaszyński">„Wigilia jest dniem, kiedy dokonuje się zakupów produktów świeżych i ultraświeżych, szczególnie pieczywa, a także zakupów impulsowych, a więc to domena sklepu po sąsiedzku. Poza tym zgadzam się z tezą, że po raz kolejny jesteśmy zaskakiwani przez polityków tuż przed zaplanowanym wdrożeniem, co jest kompletnie niepoważne i lekceważące dla handlowców”.</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#MaciejPtaszyński">Kolejny: „Przez trzy dni zamknięte sklepy wygenerują zwiększone straty w produktach świeżych i w konsekwencji marnowanie żywności, któremu mamy zapobiegać”.</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#MaciejPtaszyński">Trzeci: „Sprzeciwiamy się zamykaniu sklepów. I tak pracują w godzinach skróconych, na jedną zmianę”, w Wigilię, „druga zmiana pracuje w Sylwestra. Do tej pory nie było z tym problemu. Nie stać nas jeszcze na święta trzydniowe”.</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#MaciejPtaszyński">To są opinie przedsiębiorców, które przeczytałem po prostu tak, jak je otrzymałem.</u>
<u xml:id="u-1.94" who="#MaciejPtaszyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.95" who="#RyszardPetru">Słuchajcie państwo, musimy o 16.00 skończyć. Widzę jeszcze dwa głosy. Dobrze, oddam te dwa głosy. Bo posłowie domagają się możliwości wypowiedzi, a równocześnie… Bo państwo często tego nie wiedzą – mamy kilka posiedzeń Komisji równolegle i to nie jest tak, że poseł siedzi, tylko ma kilka posiedzeń Komisji jednocześnie i niektórzy zwracają uwagę na to, że muszą zagłosować.</u>
<u xml:id="u-1.96" who="#RyszardPetru">Oddam jeszcze państwu głos. Prosiłbym o krótkie wypowiedzi. Proszę podnieść rękę jeszcze raz, bo nie widziałem. Raz, dwa, dobrze? A potem oddam głos panom posłom. Potem pierwszy będzie pan poseł Dowhan.</u>
<u xml:id="u-1.97" who="#MateuszMichnik">Chciałbym odnieść się tutaj do tego wątku trochę już zapomnianego przez te emocjonalne wątki dyskusji, mianowicie wpływu na finanse publiczne. Przyznam, że sam jestem często sceptyczny wobec ministra Domańskiego ze względu na jego akceptację dla różnych projektów społecznych, jak na przykład babciowe, które jest kontynuacją pisizmu. Ale jeśli minister Domański sam przestrzega przed negatywnymi efektami wolnej Wigilii dla finansów publicznych, to w momencie, w którym zbliża nam się naprawdę trudny czas dla finansów publicznych, jednak należy odłożyć ten projekt w czasie i zastanowić się, jak wzmocnić polski rozwój gospodarczy, żebyśmy szybciej wychodzili z tego zadłużenia, z tego deficytu. Należy tutaj też wrócić do tych poprzednich wątków związanych z jakością procesu legislacyjnego. Krytycy ze związków zawodowych, Lewicy, czy z Prawa i Sprawiedliwości śmiali się trochę z pana przewodniczącego Petru, że na ostatnią chwilę robi zakupy i kupuje choinkę dopiero w Wigilię, gdy tak naprawdę chcą ustanowić prawo na miesiąc przed świętem, co wprowadzi ogromne komplikacje dla samych przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-1.98" who="#MateuszMichnik">Dodatkowo też w tej dyskusji częściowo ignorujemy młodych ludzi. Sam, po maturze, jeszcze lata temu, podjąłem pracę dorywczą w handlu i przyznam, że te wszystkie ustawowe dni wolne, wtedy niedziele niehandlowe, czy różne święta państwowe, były raczej obciążeniem, bo jednak sam zarabiałem stawkę godzinową. A jednak chcielibyśmy, żeby ci młodzi ludzie też mieli szanse do rozwoju oraz mieli też szanse załatwienia różnych spraw. Tutaj jednak przede wszystkim należy się zwrócić w stronę odejścia od niedziel wolnych od handlu.</u>
<u xml:id="u-1.99" who="#MateuszMichnik">Jak najbardziej ta sprawa jest związana z niedzielami wolnymi od handlu, bo kiedy popatrzymy na dane, Polska na tle innych państw rozwiniętych, na tle państw zrzeszonych w OECD ma już teraz dość dużo dni wolnych, kiedy weźmiemy pod uwagę zarówno dni urlopowe, jak i święta wolne ustawowo, więc uważam, że powinniśmy też myśleć o tej ustawie tak naprawdę w szerszym kontekście. Czyli tutaj finanse publiczne, sytuacja osób młodych na rynku pracy, a także jakość legislacji i liczba świąt wolnych ustawowo.</u>
<u xml:id="u-1.100" who="#RyszardPetru">Jeszcze raz? Teraz… Proszę bardzo, proszę się przedstawić. I chciałbym szybko przejść do posłów – część posłów musi wyjść o 15.30 ze względu na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.101" who="#RyszardPetru">Proszę o krótką wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-1.102" who="#RobertLisicki">Pierwsza kwestia to – dla biznesu najważniejsza jest przewidywalność i tak naprawdę pewność prowadzenia biznesu. I stąd ogromna prośba do państwa posłów o to, żeby rzeczywiście dać czas na wprowadzenie tej zmiany, która została zaproponowana – a w szczególności czas na dyskusję. To znaczy, dla biznesu w tej chwili jest kwestią bardzo trudną uznanie, że w tym roku Wigilia byłaby dniem wolnym ze względu na argumenty, które tutaj padły, np. ze strony przedstawicieli sektora handlu – więc czas na dyskusję. Tej dyskusji brakuje i o tym też świadczą głosy zabierane dzisiaj przez państwa. Wydaje mi się, że trzeba usystematyzować i przeprowadzić pewną ocenę i skutków prawnych, i kwestii społecznych oraz gospodarczych. Dlatego że mówimy o liczbie dni wolnych w poszczególnych krajach członkowskich, ta liczba rzeczywiście jest ciekawą informacją, natomiast jeżeli chodzi o porównywalne kraje, ta sytuacja wygląda bardzo różnie i tak, jak to zostało wspomniane, jeżeli chodzi o statystyki OECD, jako Polska nie wypadamy źle.</u>
<u xml:id="u-1.103" who="#RobertLisicki">Ale jest jeszcze szereg kwestii systemowych, które trzeba wziąć pod uwagę. To jest kwestia tego, ile tak naprawdę mamy tych dni wolnych w Polsce, jeżeli chodzi o osoby pracujące. Zostało tutaj powiedziane, że dwa święta przypadają w niedzielę. Trafny argument, ale jednocześnie nie dopowiedziano, że w świetle k.p. święto przypadające w dniu innym niż niedziela obniża wymiar czasu pracy ośmiu godzin. Tytułem przykładu – w tym roku 1 stycznia przypadał w sobotę. To znaczy, że pracodawcy przyznali pracownikom dodatkowy dzień wolny w okresie rozliczeniowym. I tak będzie się działo za każdym razem, kiedy w Polsce święto przypada w innym dniu niż niedziela, choćbyśmy tego dnia nie pracowali.</u>
<u xml:id="u-1.104" who="#RobertLisicki">Jeżeli chodzi o usługi publiczne, które tutaj państwo też wymieniali, jeżeli chodzi o te sektory, które będą pracowały – ta zmiana też ich dotknie. Pracownicy w tych sektorach będą mogli wykonywać pracę w niedziele i święta, natomiast pracodawca będzie musiał znaleźć dodatkowe osoby, które zastąpią je podczas ośmiu godzin nieobecności, bo wszystkim pracownikom w Polsce obniżymy w okresie grudnia wymiar czasu pracy o osiem godzin, wprowadzając nowe święto.</u>
<u xml:id="u-1.105" who="#RobertLisicki">To znaczy, że jest szereg elementów, podaję tylko przykłady – tych elementów, które trzeba przedyskutować i dlatego postulowalibyśmy, to jest nasz kluczowy postulat, o to, żeby nie wprowadzać tego rozwiązania w 2024 roku i dać sobie czas na dyskusję. Projekt został skierowany do Rady Dialogu Społecznego. Odbyła się pierwsza w tej sprawie dyskusja partnerów społecznych, ale znowu, nie było czasu, żeby się przygotować do tej dyskusji i myślę, że ten temat wymaga jeszcze raz rzetelnej rozmowy, jeżeli chodzi o Radę Dialogu Społecznego, stronę związkową i stronę pracodawców.</u>
<u xml:id="u-1.106" who="#RobertLisicki">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.107" who="#RyszardPetru">Teraz tak… I teraz mam prośbę… Przeczytam państwu kolejność zgłoszeń – pan poseł Dowhan, pan poseł Sikora, pan poseł Kasprzyk, pan poseł Kałużny, pani posłanka Matysiak, pan poseł Tchórzewski, pani posłanka Okuła, Janyska i pan poseł Sługocki. Mogę pozmieniać trochę kolejność w trakcie, ale te trzy pierwsze osoby prosiły mnie ze względu na to, że spieszą się na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.108" who="#RyszardPetru">Pan poseł Jabłoński, pan poseł Tchórzewski…</u>
<u xml:id="u-1.109" who="#RyszardPetru">Zróbmy tak, słuchajcie – wyczytałem nazwiska osób, które się zgłosiły. Postaram się zrobić polityczny płodozmian, żeby nikt tutaj nie czuł się poszkodowany.</u>
<u xml:id="u-1.110" who="#RyszardPetru">Pan poseł Dowhan. Krótka wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-1.111" who="#RobertDowhan">Jestem trochę przerażony wystąpieniem pana… Przepraszam, bo nie pamiętam nazwiska, ale pan bardzo głośno mówił i wyrażał swoją opinię o handlu. Muszę powiedzieć, że zaczynałem od handlu. Jako chłopak po studiach pracowałem w sklepie spożywczym. To były czasy – może pan nie pamięta – że stało się w kolejce za chlebem o 4.00 rano, jeździło się na giełdę, żeby dostać jakiekolwiek produkty. Dzisiaj handel trochę się zmienił.</u>
<u xml:id="u-1.112" who="#RobertDowhan">Ale też krótko chcę panu powiedzieć, że…</u>
<u xml:id="u-1.113" who="#RobertDowhan">Ale wiem, jak ciężko pracuje się w handlu. Wydaje mi się, że handel się zmienił na tyle, że można go porównać… Że są zawody, gdzie też ciężko się pracuje. A co, pan uważa, że np. hutnicy nie pracują ciężko, mechanicy, kolejarze, górnicy? A wojsko nie pracuje ciężko? A policja nie pracuje ciężko? No, każdy pracuje ciężko. A jak dzisiaj dać wolne i pozmieniać wszystko do góry nogami…</u>
<u xml:id="u-1.114" who="#RobertDowhan">Niech pan zrozumie też cykl ludzi, którzy muszą zapracować na składki ZUS; na pracownika; na jego urlop; na wolne – co pan mówił tutaj, za soboty; na 26 albo 28 dni urlopu; na jego zwolnienia lekarskie, które musi płacić; jak nie ma zatrudnionych niepełnosprawnych, to musi odprowadzać składki na PFRON; podatek dla miasta itd. Naprawdę niech pan postawi się czasami po drugiej stronie i zobaczy, jak to wygląda. Nie jest tak łatwo, jak się tylko mówi do mikrofonu opierając się na szczątkowych danych.</u>
<u xml:id="u-1.115" who="#RobertDowhan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.116" who="#RyszardPetru">Teraz krótko pan poseł Sikora. Jest ważną osobą, dlatego że po raz pierwszy mamy głos Lewicy, czyli wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-1.117" who="#ArkadiuszSikora">Szanowni państwo, słucham tutaj kolegów i koleżanek przede wszystkim ze strony liberalnej – Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej, którzy mówią, że to jest dzień, w którym polska gospodarka nagle straci ogromne pieniądze, finanse itd.</u>
<u xml:id="u-1.118" who="#ArkadiuszSikora">Słyszałem panią Jachirę, która mówi, że mieliśmy wracać do świeckiego państwa, a tutaj Lewica proponuje dzień wolny w Wigilię. Powiem pani posłance Jachirze, że Lewica bardzo chętnie zagłosuje za likwidacją Funduszu Kościelnego, za kasami fiskalnymi dla księży, podatkiem od gruntów kościelnych, zwolnieniem kapelanów.</u>
<u xml:id="u-1.119" who="#ArkadiuszSikora">Pani posłanka Bodnar. Ekonomistka?</u>
<u xml:id="u-1.120" who="#ArkadiuszSikora">Szanowni państwo, w przyszłym tygodniu jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W ubiegłym tygodniu zwróciłem uwagę i apelowałem do prezesa Glapińskiego oraz członków Rady Polityki Pieniężnej o to, aby w końcu zaczęli w Polsce obniżać stopy procentowe. Chcę powiedzieć, że sztucznie utrzymywane w Polsce wysokie stopy procentowe spowodowały, że tylko w miesiącach do stycznia do sierpnia polskie banki osiągnęły zysk ponad 50% większy niż w ubiegłym roku. A zysk był niebagatelny – ponad 29 mld zł. Słuchajcie, naprawdę, jeśli mamy szukać pieniędzy, to nie szukajmy pieniędzy w kieszeniach Polaków, osób, które ciężko pracują na co dzień, tylko szukajmy pieniędzy tam, gdzie one są naprawdę.</u>
<u xml:id="u-1.121" who="#ArkadiuszSikora">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.122" who="#RyszardPetru">Teraz pan Rafał Kasprzyk.</u>
<u xml:id="u-1.123" who="#RafałKasprzyk">Przede wszystkim dziękuję również za możliwość takiego spotkania i debaty, która jest bardzo merytoryczna, wbrew różnym emocjom, które się tutaj ujawniają i podniesionym głosom. Właśnie takiej debaty brakuje. Nie możemy, jako ustawodawcy, jako parlament, kierować się tylko populizmem, czy emocjami i szybką procedurą uchwalania ustaw, bo to nie jest dobre dla jakości prawa. Mówię to nawet też właśnie w kontekście tego, co pan Jabłoński był łaskaw dzisiaj zauważyć, że parlamentarzyści, posłowie, pracują w tym miesiącu osiem dni. Rozumiem – populizm, to jest taka retoryka, pan dobrze… Mamy wiele obowiązków. W kalendarzu listopadowym i grudniowym nie mam już ani chwili wolnego. Być może państwo z PiS nie pracują tak w regionie, może nie udzielają się w Komisjach lub nie udzielają się w sprawach międzynarodowych… Ale patrzę na pana Jabłońskiego, jesteśmy wspólnie w Komisji Spraw Zagranicznych i trzeba albo nie kłamać, albo pracować. No, do roboty – chciałoby się powiedzieć, bo pan z „Solidarności” mówił tutaj właśnie, żebyśmy pracowali tak wydajnie, jak pracownicy w handlu.</u>
<u xml:id="u-1.124" who="#RafałKasprzyk">Powiem panu, że trzeba też umieć z populizmem… To znaczy, nie można populizmu używać właśnie tak, jak pan, kiedy mówi w jednym zdaniu, że pracują do 23.00 i w ogóle nie mają chwili na swoje potrzeby, a w drugim mówi pan, że w Wigilię praktycznie nikt nie przychodzi do sklepów. No albo jedno, albo drugie.</u>
<u xml:id="u-1.125" who="#RafałKasprzyk">Nikt nie mówi też, że gospodarka upada. Nikt nie mówi, że jeden dzień wolny spowoduje katastrofę ekonomiczną i będziemy w recesji. To jest nieprawda, to jest absolutny populizm, więc nie używajmy tego na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Rozwoju, gdzie powinniśmy wypowiadać się merytorycznie. I to może spowodować, tak jak mówił tutaj pan przewodniczący i były głosy, że gospodarka straci ok. 6 mld zł, do 8 mld zł, do 11 mld zł – powiedzmy ok. 6 mld zł. To nie stworzy czegoś dramatycznego w naszej sytuacji. Jednak będzie to mniejszy wpływ.</u>
<u xml:id="u-1.126" who="#RafałKasprzyk">Przypomnę państwu, bo to też było podnoszone – kiedy mówiliśmy o tym, żeby ulżyć przedsiębiorcom, w szczególności tym małym i średnim przedsiębiorcom, którzy wypracowują 60% polskiego PKB, żeby obniżyć im składkę zdrowotną, którą Polski Ład ich drastycznie zajechał, to Ministerstwo Zdrowia i pani minister mówiła, że nie ma pieniędzy i zawali się system opieki zdrowotnej. Pytam – jeżeli gospodarka traci 6 mld zł, to co w ogóle stanie się z systemem zdrowotnym? Bo to też jest pytanie.</u>
<u xml:id="u-1.127" who="#RyszardPetru">I teraz pan poseł Kałużny.</u>
<u xml:id="u-1.128" who="#MariuszKałużny">Po drugie, padło już tutaj – szanowni państwo, Belgowie mają 24 dni wolne, w tym kraju jest serce Unii Europejskiej i w tym kraju wszystkie rządy Europy stanowią prawo. To tam w tej Belgii są szaleńcy, czy jak, szanowni państwo?</u>
<u xml:id="u-1.129" who="#MariuszKałużny">Podam jeszcze kolejny argument – w Szwecji, w Niemczech, w Irlandii, w Austrii, w Holandii większość obywateli pracuje 35 godzin tygodniowo. I teraz pytanie do państwa ekonomistów – czy Szwedzi, Niemcy, Austriacy, Holendrzy są bogatsi niż Polacy, czy biedniejsi? Bogatsi, a pracują krócej, widzi pan. A to ta wasza teoria tu się nie sprawdza.</u>
<u xml:id="u-1.130" who="#MariuszKałużny">Do pani poseł Jachiry też już kroczę, bo pani użyła tutaj argumentu wyznaniowego…</u>
<u xml:id="u-1.131" who="#MariuszKałużny">To jeśli pani mówi, że pani nie jest chrześcijanką, pani stała się taka krzywda, że pan ma wolne w moje święto? Jak pani jest poganką, to niech pani mi w swoje święto załatwi wolne. No, proszę państwa, tak można odpowiadać, jakie argumenty.</u>
<u xml:id="u-1.132" who="#MariuszKałużny">Pan tutaj – pan poseł Meysztowicz, wieszczy taką katastrofę, że jak będzie tyle dni wolnego, szanowni państwo, to ktoś wpadnie na pomysł, że weźmie sobie urlop i będzie miał wolny cały tydzień, czy nawet dwa tygodnie. To jest katastrofa, rzeczywiście – że ludzie będą mieli wolne. A chcę panu powiedzieć, że tzw. długa majówka, długie weekendy i tzw. czerwcówka, kiedy jest Boże Ciało i ludzie też biorą urlop, generują ogromne zyski dla gospodarki, dla państwa, bo branża hotelowa się otwiera, restauracje, ci, co chcą zarabiać otwierają się i mogą, proszę pana – więc tego argumentu w ogóle nie przyjmuję jako poważnego.</u>
<u xml:id="u-1.133" who="#MariuszKałużny">I ostatnia rzecz, szanowni państwo, której brakuje mi w naszej dyskusji. Jedni reprezentują interesy pracodawców – i słusznie, drudzy pracowników – i też słusznie, tylko my, jako posłowie, jesteśmy do tego, żeby spróbować wypośrodkować interesy jednych i drugich. Nie jestem przeciwny, żeby wprowadzać to w przyszłym roku, tak jak mówił tutaj przedstawiciel pracodawców – żeby dać czas. Nie jestem przeciwny. Nie możemy przerzucać się w tej dyskusji, że jedni są tylko za pracownikami, drudzy są tylko za pracodawcami. Ludzie wybierali nas do parlamentu, żebyśmy reprezentowali wszystkie grupy, a nie kalkulowali, co opłaca się nam politycznie, bo kto zauważy, że to powiedzieliśmy.</u>
<u xml:id="u-1.134" who="#MariuszKałużny">I ostatnia rzecz, szanowni państwo – dobrobyt bierze się z pracy, mają państwo rację, tylko że musimy dążyć do efektywności pracy. I tu, jak pani podawała przykłady azjatyckie – to są straszne przykłady. Co z tego, że te państwa są bogate, jak nie są cywilizowane. Tam nie ma żadnego prawa pracy, tam są łamane prawa człowieka – więc my musimy dążyć do tego, żeby rzeczywiście zdobywać dobrobyt pracą, ale zachowywać ten wymiar cywilizacyjny, godnościowy człowieka – że człowiek to nie maszyna. Żeby nie cofać się do poprzedniej epoki, komunizmu, kiedy była tylko praca, praca, praca. Dlatego proszę państwa o uczciwość w tej debacie i nie abstrahowanie, nie kpienie, że jedna Wigilia, dziesięć Wigilii, piętnaście dni wolnych. Nie, w tym projekcie mówimy o jednym wolnym dniu i bądźmy w tej dyskusji precyzyjni.</u>
<u xml:id="u-1.135" who="#MariuszKałużny">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.136" who="#RyszardPetru">Pani posłanka Janyska, która domaga się głosu od dłuższego czasu.</u>
<u xml:id="u-1.137" who="#MariaMałgorzataJanyska">Szanowni państwo, ja będę abstrahowała od udowadniania wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy, czy też odwrotnie, nie będę się ustosunkowywała do wypowiedzi, do tego, że może Wielki Piątek będzie wolny, bo może jak już, to całe Triduum Paschalne, czyli także czwartek, ale, proszę państwa, skupię się na jednej rzeczy – na aspekcie absolutnie formalnym. Żebyśmy mogli rzetelnie i obiektywnie przeanalizować ten temat, a tak powinniśmy zrobić, powinniśmy mieć wszelkie dane, na podstawie których każdy z nas może albo podnieść rękę za, albo podnieść rękę przeciw. Przypomnę, proszę państwa, że zgodnie z regulaminem Sejmu do projektów ustaw musi być dołączone uzasadnienie, w którym… Pominę już potrzebę, cel itd, bo to można opisać, zrobić opisowo, mniej, bardziej beletrystycznie – ale trzeba przedstawić przewidywane skutki społeczne, gospodarcze, finansowe, prawne, wskazać źródło finansowania. I tego niestety nie mamy. W związku z czym, jak najbardziej racjonalne i uzasadnione dla mnie jest to, że ten projekt powinien zostać uzupełniony o te dane przez wnioskodawców, być może także skierowany przez marszałka Sejmu, aby przedstawiono odpowiednie analizy, zapewne także strona społeczna przedstawi takie wyliczenia, żebyśmy naprawdę mogli podjąć taką decyzję bardzo dobrze – abstrahując od tego, czym dla kogo jest Wigilia, bo to nie o to chodzi, żebyśmy tutaj sobie wypominali, że ten wierzy w to, ten wierzy w tamto, a ten może wcale nie wierzy. Bo musimy podjąć decyzję, która jest dla całego społeczeństwa, czyli generalnie musimy uwzględnić w niej te wszystkie rzeczy.</u>
<u xml:id="u-1.138" who="#MariaMałgorzataJanyska">I chciałam jeszcze też tylko przypomnieć, że z pola widzenia tego projektu i tej dyskusji w mojej ocenie ucieka nam kilka obszarów. Tutaj głównie skupili się wszyscy, w większości, na handlu, administracji, czy usługach, natomiast nie mówimy o produkcji, nie mówimy o transporcie, gdzie firmy muszą się przygotować do zmiany harmonogramów, systemów i rozkładu czasu pracy, co jest niezwykle istotne. Dlatego naprawdę najbardziej racjonalne wydaje się, osobiście jestem o tym przekonana, odłożenie tego projektu, tak, żebyśmy zdecydowali w przyszłym roku w oparciu o rzeczywiste dane i nie kłócili się między sobą, jeszcze raz podkreślę, dla kogo czym jest Wigilia.</u>
<u xml:id="u-1.139" who="#MariaMałgorzataJanyska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.140" who="#RyszardPetru">Też zgadzam się z panem posłem Kałużnym, że musimy tutaj jako przedstawiciele społeczeństwa wybrać między a i b, natomiast powinniśmy też mieć dane, o których mówiła pani poseł Janyska.</u>
<u xml:id="u-1.141" who="#RyszardPetru">Teraz pan poseł Tchórzewski, następnie pani posłanka Matysiak. Proszę państwa, trzeba skończyć najpóźniej o 16.00.</u>
<u xml:id="u-1.142" who="#KrzysztofTchórzewski">Szanowni państwo, nie mogę sobie wyobrazić, że obecnie jesteśmy rzeczywiście bardziej ciemni niż ci, co walczyli ileś tam wieków temu o pierwsze dni wolne od pracy, czy też o godziny pracy. Czy posłuchajcie – może nie jesteśmy bardziej ciemni, ale na pewno bardziej obłudni. Otóż fortuny niektórych przedsiębiorców światowych obecnie przerastają budżety państw. Czy to nie jest wyzysk w stosunku do tego, co było jeszcze w dawnych wiekach? I teraz, jeżeli chcemy popatrzeć na to wszystko z konkretnej strony – 50 lat temu rozpoczynałem pracę zawodową i porównując tamten czas do dzisiejszego, jeżeli popatrzymy na postęp techniczny, na informatyzację, na zdalną już pracę, na wszystkie inne rzeczy, na robotyzację itd, to można powiedzieć tak, że w stosunku do mojej pracy 50 lat temu obecnie udział człowieka w wykonaniu produktu końcowego zmalał ponad pięciokrotnie. Czyli, patrząc z punktu widzenia gospodarczego, obecnie zbliża się już taki moment, szanowni państwo, że nie ten jakiś jeden dzień itd, tylko na pewno, jeżeli pracownicy na świecie nie są głupi – a nie są głupi, więc rozpocznie się walka nie o jeden dzień wolny od pracy, tylko o to, czy schodzimy na siedmiogodzinny, czy na sześciogodzinny dzień pracy. Jest to taka rzecz, jeżeli chcemy powiedzieć, że jesteśmy rzeczywiście cywilizowani i rzeczywiście pilnujemy, także i jako parlamentarzyści, że ludzie nie będą wyzyskiwani, że będziemy się starali dobrze pracować dla naszego społeczeństwa, to musimy popatrzeć – taka technika, taka robotyzacja, to wszystko, co się dzieje, co wyłącza udział człowieka w pracy, powoduje, że i jego pracy automatycznie powinno być mniej. Nie możemy w tej chwili udawać, patrzeć na to, że jakieś olbrzymie fortuny, że któregoś przedsiębiorcę stać, żeby samemu być w stanie zbudować rakietę na Księżyc, pokazywać, że jego stać na więcej niż jego państwo – i to w Ameryce. Pokazuje, że jest bogatszy i ma większe możliwości niż jego państwo. To jest kwestia taka, że my, jako ludzie, nie pilnujemy w tej chwili właściwego podziału tego, co się wytwarza. Tak na to popatrzmy. I my się tutaj ścigamy, jak skomplikować którąś ustawę, gdzie coś napisać itd., tony różnych pisanych papierów, a trzeba popatrzeć na to, że człowiek w tej chwili jest coraz bardziej wyzyskiwany. Od każdego poczynając, od nas, patrząc we wszystkie strony. Musimy się skupić na tym i popatrzeć, bo u mnie ta właśnie dyskusja o Wigilii spowodowała, że zacząłem szukać i patrzeć, jak to wszystko wygląda, czy rzeczywiście nie przesadzamy już w tej chwili z tymi dniami wolnymi od pracy. Nie, nie przesadzamy. Człowiekowi należy się więcej za to, że myśli, za to, że ma rozum, za to, że wymyśla różne nowoczesne rzeczy. Właśnie dlatego należy mu się więcej i dlatego na pewno musimy zacząć myśleć o może siedmiogodzinnym, a nie wiem, czy nawet nie sześciogodzinnym dniu pracy. Bo jeżeli popatrzymy na cywilizację, na to, co technicznie poszło naprzód, to po prostu ludzie dają się w tej chwili maksymalnie wyzyskiwać. Jeszcze udają, że o tym nie wiedzą. Wystarczy to krótkie porównanie, gdzie są nauczyciele, gdzie wszyscy inni, gdzie związki itd. To w tej chwili – ta dyskusja o Wigilii – jest dyskusją zastępczą, bo to naprawdę nie ma żadnego znaczenia dla wytworzenia produktu końcowego i dla budżetu państwa na koniec roku. To znaczy, żadnego znaczenia – tego ubytku prawie nie będzie widać. I po co to łganie we wszystkie strony? Spójrzmy tylko na to jedno – 50 lat, pięciokrotnie zmalał udział pracownika w wykonaniu produktu końcowego. To kto na tym zyskał? Pracownik na tym zyskał? Pracuje tyle godzin, ile pracował. W stosunku do dób kulturalnych, oświatowych i innych, które są dla niego dostępne, ma dużo mniejszy udział niż kiedyś. Bo to podstawowe dobro kulturalne, które ten człowiek miał, to niedziela i pójście na ćwiartkę do jakiegoś znajomego, jeszcze coś tam. Dlatego też myślę, że wstydem jest w ogóle dyskusja o tym jednym dniu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.143" who="#RyszardPetru">Teraz poproszę panią posłankę Matysiak, potem będzie pani posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska.</u>
<u xml:id="u-1.144" who="#PaulinaMatysiak">Pani posłanka Janyska domagała się empirycznych danych – proszę państwa, mamy empiryczny przykład. W zeszłym, 2023 roku Wigilia była wolna, bo przypadała w niedzielę. Proszę śmiało weryfikować sobie, jak to odbiło się na PKB. Bo chyba nic wielkiego się nie stało. I tak samo nie stanie się w tym roku, i nie stanie się w latach kolejnych, jeżeli 24 grudnia będzie dniem ustawowo wolnym od pracy.</u>
<u xml:id="u-1.145" who="#PaulinaMatysiak">Były glosy ze strony społecznej dotyczące ponownego powrotu do dyskusji o niedzielach handlowych, do tego, że ten 24 grudnia jest tak niezbędnym dniem, że potrzebne są niedziele handlowe. Proszę państwa, w grudniu mamy zaplanowane dwie niedziele handlowe, na 15 i 22 grudnia. One są wpisane, są przyjęte, sklepy będą otwarte w te dwie niedziele. To znaczy, nie wiem, państwo tu przyszli i postulują, żeby w grudniu była jeszcze kolejna niedziela handlowa? 8 grudnia – za półtora tygodnia? To państwo postulują? I w półtora tygodnia się państwo przygotują, a do 24 grudnia się nie przygotują. Przepraszam, państwo sami sobie zaprzeczają.</u>
<u xml:id="u-1.146" who="#PaulinaMatysiak">Trzecia rzecz, jeszcze jedna rzecz do pana przewodniczącego – panie pośle Petru, pan zapowiada w mediach, że pan ochoczo zatrudni się 24 grudnia, w niedzielę, w jakimś dyskoncie, tutaj, w Warszawie. Mówię to z pełną powagą, ponieważ kilkanaście lat pracowałam w sklepie wielkopowierzchniowym jako kasjerka – proszę nie pluć pracownikom sklepów w twarz. Pan się niczego nie dowie, jak te sklepy funkcjonują – jak wyglądają zmiany, jak ciężka jest ta praca. Pan będzie sobie robił happening i pokazywał, że – ja mogę pracować, to i wy wszyscy możecie pracować. To jest bardzo niesprawiedliwe podejście. Zmiany w sklepach – i nie mówię teraz o Wigilii – są do godziny 23.00, w niektórych sklepach do 23.30. W moim rodzinnym mieście są także sklepy, które w tygodniu zamykają się o 23.00 – i co mają zrobić te osoby? Muszą pracować, muszą same dojechać, bo przecież nie dojadą żadnym transportem publicznym do domu, nie dojadą do miejscowości obok. A pan chce pokazać, że bohatersko przez sześć godzin usiądzie na kasie i pokaże, że – ja, poseł, mogę.</u>
<u xml:id="u-1.147" who="#PaulinaMatysiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.148" who="#RyszardPetru">Natomiast chciałem zwrócić uwagę na to, że to była moja odpowiedź na zarzut internautów, głównie reprezentantów Lewicy, również partii Razem – jak taki jesteś cwany, to siądź na kasie. Odpowiedziałem – proszę bardzo. W związku z tym mam prośbę, żebyście…</u>
<u xml:id="u-1.149" who="#RyszardPetru">Teraz zgłosiła się pani posłanka Bodnar z krótkim ad vocem, potem jest pani posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska. Nie wiem, czy pan Jabłoński się zgłaszał? Tak, jeszcze. Pan poseł Luboński i kończy jeszcze pan poseł Sługocki. Zamykamy listę, o 16.00 musimy zrobić przerwę.</u>
<u xml:id="u-1.150" who="#RyszardPetru">Pani posłanka Bodnar. Proszę o krótkie ad vocem.</u>
<u xml:id="u-1.151" who="#IzabelaBodnar">Chciałam odpowiedzieć ad vocem panu przewodniczącemu Sikorze, który powiedział, że powiedziałam, że Wigilia topi polskie firmy. Ano nie powiedziałam, że Wigilia, tylko że polskie firmy topi składka zdrowotna.</u>
<u xml:id="u-1.152" who="#IzabelaBodnar">A w odpowiedzi dla pana posła Kałużnego, który pyta skąd pochodzą dane, którymi się posługuję, o tym, że Wigilia może kosztować Polskę 11 mld zł, chciałam panu powiedzieć, jakie mam źródło. Powołuję się tutaj na prestiżowe czasopismo biznesowe „Business Insider”, które powołuje się na prognozy Citibanku dotyczące ewentualnej straty, jeżeli Wigilia byłaby dniem wolnym od pracy – 0,3% polskiego PKB. Mogę panu te wyliczenia przedstawić, ale w skrócie wychodzi tutaj dokładnie 11 mld zł, jako że wartość polskiego PKB jest obliczana na 3,61 bln zł. Odsyłam, mogę panu tutaj dokładnie te wyliczenia pokazać.</u>
<u xml:id="u-1.153" who="#IzabelaBodnar">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.154" who="#IzabelaBodnar">Szanowni państwo, jeżeli cokolwiek proponujecie z dnia na dzień, to właśnie dobrze byłoby, żebyście chociaż poczytali, bo to są dostępne dane, tak? Poczytali, jakie są konsekwencje państwa propozycji. Bo jeżeli nawet nie wiecie, że polscy ekonomiści, bardzo szanowani, wyliczają to na taką kwotę, czyli trzykrotnie więcej niż będziemy w stanie obniżyć… Przepraszam, że się znowu powołam na tę składkę zdrowotną – więc wy lekką ręką proponujecie Polsce i polskiemu budżetowi stratę 11 mld zł, a nawet nie macie o tym pojęcia, bo pyta się mnie pan, skąd to wiem.</u>
<u xml:id="u-1.155" who="#IzabelaBodnar">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.156" who="#RyszardPetru">Wydaje mi się, że padł tutaj ważny argument, że w Wigilię sprzedaje się 20% tygodniowego utargu, co świadczy o tym, że to jest normalny dzień tygodnia, taki, jak każdy inny, jeżeli chodzi o sprzedaż.</u>
<u xml:id="u-1.157" who="#RyszardPetru">Pani Żaneta Cwalina-Śliwowska, następnie pan poseł Jabłoński.</u>
<u xml:id="u-1.158" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">11 dni wolnych w 2025 roku w Belgii, więc tutaj należałoby to sprostować, to zostało przeze mnie sprawdzone.</u>
<u xml:id="u-1.159" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">Ale proszę państwa, odrzućmy trochę ten populizm. Ja też byłam pracownikiem sieci handlowej i pracowałam zarówno na kasie, jak i byłam kupcem, który zaopatrywał sieć sklepów i po prostu kupował towary, które potem miały być sprzedane, więc doskonale rozumiem argument planowania. Bo powiem państwu tak – odpowiadałam za zakupy towarów bożonarodzeniowych i to się robi… Pół roku wcześniej jest już naprawdę ostateczny termin, kiedy się planuje te zakupy. I rzeczywiście tutaj działa duże wyprzedzenie, jeżeli chodzi o towary sezonowe.</u>
<u xml:id="u-1.160" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">Proszę państwa, myślę, że tutaj nie ten dzień wolny od pracy jest takim dużym problemem, a wynagrodzenie. Bo zobaczcie państwo – jeżeli mamy dni wolne od pracy, np. te niedziele handlowe, wokół których też toczy się dyskusja, jeżeli zaproponuje się pracownikowi dodatkowe wynagrodzenie za to, że przyjdzie pracować w niedzielę, czy w dzień wolny od pracy, on bardzo chętnie przyjdzie. Bo są ludzie, którzy spłacają kredyty, którzy mają zobowiązania i dla nich taki dzień jest po prostu możliwością dodatkowego legalnego zarobku. Są ludzie, którzy nie chcą, więc nie muszą. Po prostu dajmy ludziom wybór czy chcą, czy nie chcą. Ci, którzy chcą, powinni być wynagrodzeni w jakiś dodatkowy sposób albo w formie pieniężnej, albo otrzymać inny ekwiwalent i to będzie sprawiedliwe i uczciwe, i zaspokoi też argumenty z jednej i z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-1.161" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">I proszę państwa – hipokryzja. Skoro mówimy o Wigilii jako dniu wolnym od pracy, to dajmy wolne naprawdę wszystkim, czyli i aptekarzom, i pracownikom stacji benzynowych, i hoteli, i kelnerom, i też pielęgniarkom i lekarzom na OIOM.</u>
<u xml:id="u-1.162" who="#ŻanetaCwalinaŚliwowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.163" who="#RyszardPetru">Pan poseł Jabłoński, a potem pan poseł Luboński.</u>
<u xml:id="u-1.164" who="#PawełJabłoński">Ale państwo lubią się odwoływać do liczb. Pani poseł Bodnar chciała nas tu szkolić z ekonomii. Bardzo się cieszę. Spojrzałem sobie, mamy tu dyskusję o liczbach, czy 6 mld zł, czy 11 mld zł, pani poseł Bodnar mówi, że to jest 0,3% – czyli tak, jak się spodziewałem, podzieliliście polski PKB przez 365, wychodzi jeden dzień, 0,3%, to dokładnie tak będzie, że wtedy tyle stracimy, tak jakby każdy dzień to był dokładnie taki sam ułamek. Otóż nie jest tak, drodzy państwo, bo jak słuchamy… Pani mówi, pani poseł, że pół roku wcześniej trzeba się zatowarować w produkty sezonowe, świąteczne. Naprawdę chce nas pani przekonywać, że jak pani albo ktoś inny pół roku wcześniej zaplanuje, że kupi tyle a tyle bombek, my teraz wprowadzimy wolną Wigilię i ludzie kupią mniej bombek na choinkę? Kupią mniej choinek? Mniej karpia? No, drodzy państwo, wyjdźcie poza Excela, spójrzcie na rzeczywistość – taka prośba do osób, które patrzą na to troszeczkę szerzej niż tylko właśnie przez aspekt czysto liczbowy.</u>
<u xml:id="u-1.165" who="#PawełJabłoński">Ale o liczbach też chciałem powiedzieć, bo mieliśmy tutaj wypowiedź przedstawicielki organizacji POHiD – Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Usłyszałem, to powtórzył też pan przewodniczący, że Wigilia to jest dzień, który generuje ile? 20% obrotu tygodniowego, tak?</u>
<u xml:id="u-1.166" who="#RyszardPetru">Pani Juszkiewicz, może ad vocem w kwestii 20%? Czy nie? A potem pan poseł Luboński.</u>
<u xml:id="u-1.167" who="#RenataJuszkiewicz">A jeszcze, ponieważ mam głos, chciałam jedno zdanie. Proszę państwa, nie umniejszajmy generalnie rangi pracy w sklepach wielkopowierzchniowych. Pan tu powiedział, że ta praca jest straszna. Przepraszam, ja powiem jedno – mamy w tym momencie możliwość zagwarantowania pracownikom bezpłatnej opieki medycznej – dla wszystkich pracowników, mamy ustawiczne podwyżki płac, mamy związki zawodowe na poziomie zakładowym, mamy możliwość aktywizacji takich zawodów, które mają najsłabszą pozycję na rynku – to są osoby starsze, to są osoby powyżej 50 roku życia, to są osoby, które nie mają ciągłości zawodowej, to są studenci, to są uczniowie. Popatrzmy na to przez ten pryzmat. Nie patrzmy wyłącznie tylko przez pryzmat tego, co firmy handlowe chcą sobie załatwić przed świętami. Tu chodzi o konsumentów i chodzi o dobro nasze, Polaków.</u>
<u xml:id="u-1.168" who="#RyszardPetru">Słuchajcie, bo za dokładnie 20 minut rozpoczynamy posiedzenie połączonych Komisji Gospodarki i Rozwoju i Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, de facto na ten sam temat, czyli prosiłbym ostatniego posła o wypowiedź i państwu przekażę głos na kolejnym posiedzeniu Komisji. Dlatego, że musimy zrobić przerwę techniczną i przygotować się do kolejnego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.169" who="#RyszardPetru">Pan poseł Luboński.</u>
<u xml:id="u-1.170" who="#AdamLuboński">Jeszcze tylko tak do pani poseł Matysiak, żeby pani poseł się nie martwiła o pana Ryszarda Petru, ponieważ Ryszard Petru od wielu lat prowadzi swoją działalność gospodarczą, jest przedsiębiorcą, on naprawdę wie, co to jest ciężka praca i proszę się o niego nie martwić, nie podbijać czegoś takiego.</u>
<u xml:id="u-1.171" who="#AdamLuboński">Szanowni państwo, temat, jak widać, jest bardzo gorącym tematem, który daje dużo emocji. Zastanawiam się tylko, słuchając wypowiedzi naszych kolegów i koleżanek z Prawa i Sprawiedliwości… Szanowni państwo, rządziliście przez osiem lat. Baliście się podnieść ten temat? A dzisiaj tak naprawdę… Mieliście tyle czasu, że… Mieliście pełnię władzy i mogliście zrobić wszystko, co tylko sobie życzyliście. Baliście się, po prostu baliście się tego tematu. A dzisiaj, kiedy Lewica złożyła taki projekt, żerujecie na nich i wozicie się na ich plecach, po prostu zbijając kapitał polityczny. Za 29 dni mamy Wigilię – jak chcecie to wszystko poukładać? Generalnie jest to projekt zrobiony typowo tylko i wyłącznie dla mediów, projekt kompletnie nieprzygotowany, rzucony na dziko, tylko i wyłącznie dla podniesienia emocji społecznych. Nie zostało to zrobione w żadnym innym celu.</u>
<u xml:id="u-1.172" who="#AdamLuboński">Dzisiaj powinniśmy przede wszystkim poddać to szerokiej konsultacji społecznej, nadając temu nowy standard polityczny, a nie pozostawać w standardach PiS, w ramach których obradowaliście nocami i wrzucaliście nieprzygotowane projekty – kompletnie nieprzygotowane projekty. Proponuję, panie przewodniczący, aby w ogóle odroczyć tę dyskusję, odroczyć ten temat na najbliższy rok, biorąc pod uwagę skutki gospodarcze – w czym zgadzam się całkowicie z wypowiedzią pani poseł Janyskiej, która powiedziała wprost, że tych aspektów i tych tematów w ogóle nie wzięto pod uwagę. Całkowicie zgadzam się z panią poseł i uważam, że tak powinno być.</u>
<u xml:id="u-1.173" who="#AdamLuboński">Tylko przypomnę, że jeszcze niedawno poseł Zandberg mówił wprost, nie chcąc dopuścić do obniżki składki zdrowotnej, że Polski na to dzisiaj nie stać. Cóż się nagle wydarzyło w historii od tamtego czasu, że nagle Polskę stać na kilka miliardów zł, aby doprowadzić do takich strat? Jestem za tym, aby to odroczyć, przełożyć to na przyszły rok i przełożyć tę dyskusję, szeroko, jako konsultacje społeczne.</u>
<u xml:id="u-1.174" who="#RyszardPetru">Słuchajcie państwo, bardzo wszystkim dziękuję za obecność i za udział w dyskusji, również opozycji, bo pomimo pewnych emocji jednak uważam, że to była bardzo wartościowa dyskusja, w której padły argumenty obu stron i uważam, że cały czas nie mamy wszystkich danych. Chciałbym, żeby na podsumowanie wybrzmiał najbardziej głos pani posłanki Janyskiej, która, wydaje mi się trafnie, zwróciła uwagę na to, że tego typu procedury powinny jednak być wydłużone i żebyśmy podejmowali te decyzje z pełną świadomością.</u>
<u xml:id="u-1.175" who="#RyszardPetru">Szanowni państwo, zamykam posiedzenie Komisji. Spotykamy się o godzinie 16.15 w sali 111 na kolejnym posiedzeniu, tym razem połączonych Komisji Gospodarki i Rozwoju i Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, podczas którego będziemy rozpatrywać ten projekt ustawy.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>