text_structure.xml
54.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofSzymański">Witam zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofSzymański">Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrzysztofSzymański">W porządku dziennym posiedzenia mamy dwa punkty, w punkcie pierwszym rozpatrzenie informacji na temat funkcjonowania przepisów Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 lipca 2024 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków przyznawania i wypłaty pomocy finansowej na realizację operacji w ramach Priorytetu l. Wspieranie zrównoważonego rybołówstwa oraz odbudowy i ochrony żywych zasobów wodnych objętego programem Fundusze Europejskie dla Rybactwa na lata 2021-2027 oraz wysokości tej pomocy. Punkt drugi to rozpatrzenie projektu planu pracy Komisji na okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 r. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam że Komisja przyjmuje zaproponowany porządek dzienny. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrzysztofSzymański">Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. O przedstawienie informacji w ramach punktu pierwszego proszę pana ministra Jacka Czerniaka.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JacekCzerniak">Nowelizacja w katalogu operacji określonych w rozporządzeniu wprowadziła między innymi wyłączenie z obowiązku wykazania uzasadnienia ekonomicznego. Wprowadzona zmiana zniosła obowiązek wykazania uzasadnienia ekonomicznego operacji w ramach działania inwestycje w portach przez podmioty, jednostki samorządu terytorialnego, państwowe lub samorządowe osoby prawne lub państwowe lub samorządowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej. Oczywiście kwestie te wynikały z wykazania racjonalizacji kosztów operacji. Uzasadnienie to, wyłączenie analizy ekonomicznej nie jest tożsame z wykazaniem racjonalizacji kosztów operacji. Obowiązek wykazania kosztów realizacji operacji jest uregulowany w § 2 ust. 1 pkt 7 rozporządzenia zmieniającego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JacekCzerniak">W rozporządzeniu wprowadzono ograniczenie możliwości ubiegania się o pomoc w działaniach dywersyfikacja działalności rybackiej i tymczasowe zaprzestanie działalności połowowej dla beneficjentów, którzy już podpisali umowę o trwałe zaprzestanie działalności połowowej, czyli tak zwane złomowanie. W kolejnych przepisach dotyczących działania dywersyfikacja działalności rybackiej wprowadzono zmianę polegającą na ograniczeniu maksymalnej wysokości pomocy. Zostało ona określona w wysokości nie więcej niż 600 tys. zł na jeden statek rybacki.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JacekCzerniak">W działaniu tymczasowe zaprzestanie działalności połowowej na podstawie metodologii kosztów uproszczonych określono wysokość stawek jednostkowych, ponieważ stawki, algorytm były kwestionowane. Algorytm był bardzo zawiły dla strony społecznej, więc zastosowaliśmy tutaj po prostu konkretną, przedstawioną stawkę pomocy, a nie algorytm, który był wcześniej.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JacekCzerniak">W ramach działania kontrola i egzekwowanie przepisów wspólnej polityki rybołówstwa nastąpiło poszerzenie zakresu operacji, na realizację których armator statku rybackiego, przy użyciu którego jest wykonywane rybołówstwo komercyjne, będzie mógł otrzymać pomoc finansową w ramach określonego działania.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#JacekCzerniak">Po wdrożeniu nowelizacji z dnia 9 lipca 2024 r. w informacji przedstawiliśmy również harmonogram działań, który dotyczy naborów na dywersyfikację działalności rybackiej, tymczasowe zaprzestanie działalności połowowej, inwestycje w portach, kontrolę i egzekwowanie przepisów wspólnej polityki, gromadzenie danych, ochronę środowiska naturalnego i zmniejszenie wpływu działalności rybackiej na środowisko. W przedstawionej dla państwa informacji zaprezentowaliśmy harmonogram naborów, które są konkretnie przedstawione co do dat.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#JacekCzerniak">W grudniu 2024 r. weszła w życie kolejna nowelizacja omawianego rozporządzenia. Mówimy o dwóch nowelizacjach. Wprowadzono zmiany związane z warunkami przyznania i wypłaty pomocy w ramach działania ochrona środowiska naturalnego i zmniejszenie wpływu działalności rybackiej na środowisko. Nabór w ramach wyżej wymienionego działania zostanie przeprowadzony w terminie od 13 stycznia do 27 stycznia 2025 r. na łączną kwotę 30 424 100 zł. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#KrzysztofSzymański">Drugie pytanie. Panie ministrze, wspomniał pan o tym, że jest to jednolita czy może raczej konkretna stawka, a nie zawiły algorytm, który był nieczytelny dla strony społecznej. Natomiast odnoszę wrażenie, że jednak algorytm w dalszym ciągu występuje, ponieważ w jakiś sposób się to wylicza. Stąd uprzejmie proszę o doprecyzowanie, czy jest to kwota podana, w cudzysłowie, z ręki czy rzeczywiście jest to jednak algorytm, a jeżeli jest to algorytm, to kto jest jego autorem. Na podstawie jakich kryteriów określono go akurat w takiej formie, w jakiej został określony? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#JacekCzerniak">Co do analiz, o które pytał pan przewodniczący, bieżące analizy wynikają z monitoringu programu i różnych koncepcji związanych z działaniem programu, które są między innymi analizowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także przez ARiMR. To tyle w odpowiedzi na dwa pytania, chyba że pan przewodniczący chciałby uzupełnić, to jesteśmy do dyspozycji. Jest ze mną pan dyrektor Adam Sudyk, który ewentualnie służy szczegółami w odpowiedzi na pytania.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#AdamSudyk">Szanowny panie przewodniczący, odpowiadając na pytanie, może przytoczę treść przepisu. Algorytm wynikał z przepisu, który obowiązywał wcześniej, jeszcze przed nowelizacją, o czym wspominał pan minister. Zawierał on sposób obliczenia rekompensaty. Jak wiadomo, jest to rekompensata. Musi rekompensować jakieś rzeczywiste poniesienie strat. Brzmienie przepisu jest następujące. Jest to § 25 ust. 2 rozporządzenia dotyczącego Priorytetu 1.: „Pomoc na realizację operacji w ramach działania Tymczasowe zaprzestanie działalności połowowej przyznaje się w formie finansowania na podstawie stawek jednostkowych, według stawek dziennych za każdy dzień zaprzestania działalności połowowej przy użyciu danego statku rybackiego, w wysokości stanowiącej średnią wartość dziennych połowów danego gatunku lub grupy gatunków ryb z elektronicznego systemu raportowania połowów” – czyli faktycznych połowów, z jakimi mieliśmy do czynienia – „dla wszystkich statków rybackich z 3 lat o najwyższej wartości połowów danego gatunku lub grupy gatunków ryb wybranych z 10 ostatnich lat poprzedzających rok, w którym został ogłoszony nabór wniosków o dofinansowanie, za okres odpowiadający okresowi zaprzestania działalności połowowej, ogłaszanej przez ministra właściwego do spraw rybołówstwa na stronie internetowej programu najpóźniej na 14 dni przed dniem ogłoszenia naboru wniosków o dofinansowanie.”.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#AdamSudyk">Jak widać, panie przewodniczący, jest to dosyć skomplikowany przepis, który budził pewne wątpliwości. Dlatego przy nowelizacji zdecydowaliśmy się na wyliczenie rzeczywistej rekompensaty i wskazanie jej w przepisie znowelizowanego rozporządzenia. Natomiast jak pan słusznie zauważył, można stosować różne systemy rekompensat. Jest to jedna z możliwości. Podlegało to konsultacji. W trakcie tworzenia tego uwagi w tym zakresie raczej nie były zgłaszane przez partnerów społecznych. Trudno mi się teraz do tego odnieść. Akurat nie jesteśmy przygotowani odnośnie do procesu legislacyjnego pierwszej wersji rozporządzenia, ale jeżeli pan przewodniczący będzie chciał, ewentualnie możemy prześledzić, jakie uwagi były zgłaszane do tego konkretnego przepisu. Niemniej taka jest geneza tej zmiany. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#MałgorzataChinc">Bardzo ładnie pan dyrektor Sudyk powiedział, że strona społeczna to są eksperci. Zgadza się. Nikt tak nie szanuje środowiska jak rybacy, dlatego że oni żyją z połowu ryb. To im najbardziej zależy na utrzymaniu w jak najlepszej kondycji środowiska naturalnego. Niestety z ubolewaniem stwierdzamy, że nie słucha się strony społecznej. Owszem, było bardzo dużo spotkań online, na żywo, ale nasze uwagi nie są uwzględnione. Na stronie ministerstwa w tabelkach przy naszych uwagach jest adnotacja, że nie uwzględniono.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#MałgorzataChinc">Osiem organizacji wysłało do ministerstwa jedno wspólne pismo, ponieważ nasze kontrowersje wzbudza konkurencyjność. Pan minister powiedział o ogłoszonym naborze na działania środowiskowe, które potocznie nazywamy ptaszkami. Jest to badanie przyłowu ptaków, ssaków i ryb chronionych w narzędziach połowowych. Jako organizacje już dwa razy realizowaliśmy takie wnioski. Zostały one przebadane przez różnego rodzaju instytucje. Według posiadanej przeze mnie wiedzy każda organizacja zrobiła dobrze. Natomiast jeżeli chodzi o tryb konkurencyjności, boimy się. Zresztą jest o tym mowa w wytycznych. Doprecyzuję. Organizacje społeczne zostały powołane po to, żeby statutowo działać na rzecz swoich członków. Skupiają one tylko i wyłącznie rybaków. Spośród rybaków zazwyczaj co trzy lata, jak mija kadencja, wybierany jest zarząd oraz organ nadzorczy, czyli komisja rewizyjna. Rzekomo ustalone stawki jednostkowe sprawiają, nie musimy się bać konkurencyjności. Wykonawcy usług, którzy deklarują przystąpienie do operacji, jednocześnie są członkami, pełnią funkcje w zarządzie. A więc bardzo proszę dzisiaj w tym miejscu wyjaśnić to, dlatego że nie dostaliśmy na piśmie odpowiedzi z ministerstwa głównie na to pytanie. My też posiłkujemy się prawnikami, którzy twierdzą, że niestety, obowiązuje nas tryb konkurencyjności. Będąc wiceprezesem organizacji działam społecznie, a swoją jednostkę po to, żeby mogła brać udział w tym projekcie, będę musiała dać do innej organizacji. Jest to niezasadne i nielogiczne. Korzystając z obecności pana ministra i pana dyrektora, na tę chwilę proszę, żebyśmy sobie wyjaśnili kwestię konkurencyjności, ponieważ jest to najistotniejsze. Za chwilę nabór. Musimy się do niego przygotować, co nie jest proste. Bardzo proszę o odpowiedź na ten temat. Potem będą następne. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#AdamSudyk">Natomiast jeżeli chodzi o stosowanie kryteriów, krótko mówiąc, konkurencyjności w zakresie udzielania pomocy finansowej przy tak zwanych ptaszkach, to nowelizacja właśnie służyła temu, żeby nie stosować wytycznych. Nowelizacja jest w zasadzie podzielona. Przepisy zostały zmienione w ten sposób, że mamy dwa typy kosztów jednostkowych, koszty jednostkowe za rejs i koszty jednostkowe związane z kontrolą. Zgodnie z wytycznymi dotyczącymi konkurencyjności koszty jednostkowe siłą rzeczy są wyłączone ze stosowania zasad konkurencyjnych. Jeżeli mamy stawkę jednostkową, to nie można mówić tu o żadnej konkurencyjności, ponieważ mamy z góry nałożoną wysokość wsparcia. Na posiedzeniu Komisji potwierdzam, że wytyczne nie będą stosowane przy dokumentowaniu kosztów jednostkowych czy też realizacji operacji w zakresie dofinansowania tych operacji. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#TeresaRuksztełło">Przepraszam za spóźnienie, ale już przechodzę do meritum sprawy. Chodzi o dzisiaj kluczowy dla mnie problem, który powinnam tutaj przedstawić, ponieważ reprezentuję stanowisko rybaków z Zalewu Wiślanego, ze swojej organizacji. Chciałabym odczytać pismo, postaram się streścić je dosyć szybko. Chodzi o dzienną stawkę postojową. Odnosimy się do pisma skierowanego do Rzecznika Praw Obywatelskich, który z kolei chciał wyjaśnień od pana ministra. W odniesieniu do wypowiedzi pana ministra chciałabym przeczytać treść pisma.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#TeresaRuksztełło">Chcielibyśmy odnieść się przede wszystkim do twierdzenia, iż różnica wysokości stawki wynika ze zweryfikowanych danych dotyczących przychodów połowowych rybaków oraz że wyliczenie stawki zostało oparte na rzetelnej, sprawiedliwej i zweryfikowanej metodzie obliczeń. Ponadto w naszej ocenie to nie jest tak, że przy wyliczeniach wybrano trzy najlepsze lata z ostatnich dziesięciu lat i przyjęto korzystne dane. Po prostu wszystkie dane wynikające z raportów, na których oparto wyliczenia, są niepełne, nieaktualne i nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji. Wyliczenia stawki opierają się na algorytmie, tak zwanej metodologii obliczania rekompensaty z tytułu zaprzestania działalności połowowej. Na str. 2 metodologii wskazano, iż obliczenia wartości jednego dnia połowowego przeprowadzono wykorzystując dane kontrolne raportowane przez rybaków do Centrum Monitorowania Rybołówstwa w miesiącach raportowanych połowów dla łodzi rybackich powyżej 8 metrów w dziennikach połowowych, a dla innych większych w dokumentach sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#TeresaRuksztełło">Należy w tym miejscu wskazać, że do 2024 r. raportowanie odbywało się wyłącznie w formie papierowej i w naszej ocenie nie zawierało rzetelnych danych odzwierciedlających rzeczywiste połowy. Nikt nie weryfikował tych raportów. Pytanie, kto i kiedy dokonał zliczenia wszystkich danych papierowych za ostatnie dziesięć lat, a z takiej metody i z takich danych korzystano w wyliczaniu metodologii. Gdzie aktualnie są te dokumenty, na których oparto wyliczenia? W naszej ocenie bardziej rzetelne dane zawierają dane z urzędu skarbowego, obejmujące dane o uzyskanych przychodach za poszczególne lata, ale nie były one brane pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#TeresaRuksztełło">Kolejne pytanie, jakie i skąd były pozyskane dokumenty sprzedaży. One także są ujęte w metodologii i były brane pod uwagę przy wykonywaniu wyliczeń. Za jaki okres ujęto sprzedaż? Od jakich podmiotów? Metodologia nie daje na to odpowiedzi, a my stawiamy takie pytanie, nie dlatego że chcemy koniecznie wykazać błędy w dokumentacji ministerstwa, ale dlatego że według naszej wiedzy przychody zarówno rybaków z Zalewu Wiślanego, Morza Bałtyckiego, jak i Zalewu Szczecińskiego są porównywalne. Rzeczywiście są zróżnicowane, ale różnica występuje w zależności od tego, na jakim obszarze dany rybak łowi, na jakie warunki pogodowe trafi, czy dużo pływa czy mało, czy ma siły pływać na śledzia, gdzie połów może być wyliczany w tonach, jak również w kilogramach, gdzie połów dla jednostek mniejszych jest już liczony raczej w kilogramach i w końcu czy trafi na dobre łowisko czy na gorsze. Zależy to od wielu jeszcze innych aspektów, ale z pewnością nie ma takiej zasady, że na morzu uzyskuje się większe połowy i przychody niż na Zalewie Wiślanym. Zdajemy sobie sprawę, że tam gdzie sięgamy do wyliczeń średnich, zawsze będzie jakiś margines błędu, ale opierając wyliczenia na danych niepełnych, a takie przyjęto w metodologii, także można uzyskać nieprawdziwy wynik, który tak jak w przypadku obowiązującej stawki świadczenia tymczasowego prowadzi do błędnego wniosku, iż rybacy na Zalewie Wiślanym średnio uzyskują niższe przychody niż rybacy z morza. Tak na pewno nie jest.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#TeresaRuksztełło">W kolejnym kroku metodologicznym na str. 3 przeprowadzono obliczenia wartości połowów oddzielnie dla obszarów Morza Bałtyckiego, Zalewu Szczecińskiego oraz Zalewu Wiślanego. Zarówno połowy, wielkość i wartość, jak też dni połowowe dla danego obszaru przypisano na podstawie oznaczenia ZS lub ZW w nazwie kwadratu. Wartość połowu została obliczona na podstawie średnich miesięcznych cen bieżących poszczególnych gatunków ryb z uwzględnieniem portu, wyładunku oraz grup, wielkości statku. A zatem te same papierowe niezweryfikowane nigdy dokumenty, jakie wzięto pod uwagę przy wyliczeniu liczby dni połowowych, uwzględniono także przy obliczaniu szacunkowych wartości połowów, co budzi nasze poważne wątpliwości. Pojawia się pytanie, czy określenie „ceny bieżące” oznacza ceny aktualnie stosowane czy ceny historycznie stosowane. Jakie to były ceny? Czy ceny dla Zalewu i dla Morza Bałtyckiego były różne? Jeżeli tak, to jakie to były ceny? W metodologii takich informacji nie wskazano.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#TeresaRuksztełło">Gdybyśmy w istocie mniej pływali na morzu czy też gdyby nasza sytuacja w jakiś szczególny sposób odbiegała od sytuacji rybaków na morzu, z pewnością z naszej strony nie byłoby takiego sprzeciwu dla zróżnicowanej stawki. Nie przypisujemy ministerstwu złej woli przy wprowadzaniu świadczenia. Doceniamy, że podjęty został trud wyliczeń statystycznych zmierzających do wyliczenia jakiejś średniej stawki utraconych przez rybaków przychodów, tym niemniej wskazujemy, iż w naszej ocenie metodologia przyjęta do tych wyliczeń jest błędna. Kryterium utraconego szacunkowego przychodu w naszej ocenie nie może być kryterium różnicującym. O ile okres obowiązywania zakazu połowów, obszar obowiązywania nie budzą wątpliwości, wobec czego dla tych grup rybaków winno być przyjęte świadczenie, to kolejne kryterium utraconego przychodu jest po prostu w naszej ocenie nierzetelne. Ponadto nawet jeżeli z dostępnych bardzo fragmentarycznych danych wynika, iż armator jednostki na obszarze Morza Bałtyckiego utracił dochód średnio 1900 zł, a na obszarze Zalewu Wiślanego 1400 zł, z czym się nie zgadzamy, to należałoby w podsumowaniu metodologii na przykład ustalić, iż mając na względzie, iż koszty utrzymania armatora na każdym z tych obszarów są takie same, to wysokość świadczenia winna być dla wszystkich 1900 zł lub ostatecznie bardzo zbliżona. Żaden przepis unijny nie narzuca odgórnie sposobu wyliczenia takiej statki, winna być ona jedynie oparta na weryfikowalnej, rzetelnej, sprawiedliwej metodzie obliczeń. Jak wskazaliśmy, powoływana metodologia nie spełnia tego warunku.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#TeresaRuksztełło">Mając powyższe na względnie, apelujemy, żeby ministerstwo dokonało wnikliwej ponownej analizy wszystkich danych, na których oparło swoje wyliczenia. Inaczej wyglądało raportowanie dziesięć lat temu, inaczej wygląda dziś, a zapewne inaczej będzie wyglądało w przyszłości, niemniej jednak nie można pomijać tego, iż żaden z dokumentów nawet jeżeli był generowany w danym momencie przez rybaków, nie był na bieżąco na żadnym etapie weryfikowany. Metodologia nie wyjaśnia, ile dokładnie jednostek i jakich rozmiarów przyjęto do obliczenia, jakie dokładnie ceny uwzględniono. Jest ona niepełna i w naszej ocenie zawiera pewne błędy, skoro tak bardzo różnicuje rybaków. Między rybakami występuje zróżnicowanie w przychodach, ale na pewno nie jest to uzależnione generalnie od tego, czy łowią na obszarze Morza Bałtyckiego czy Zalewu Wiślanego. Zróżnicowanie może występować z uwagi na wielkość jednostki, sprawność załogi, nawet z uwagi na zwykłe szczęście w połowach, ale z pewnością nie jest tak, że średnio na Morzu Bałtyckim można łowić 26,32% lepiej niż na Zalewie, gdyż o tyle różni się stawka. Jest to 1900 zł i 1400 zł. Już kończę. W skali roku jest to 15 tys. zł, przez cztery lata jest to 60 tys. zł dla rybaka.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#TeresaRuksztełło">W naszej ocenie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby metodologia została zaktualizowana, zweryfikowana. Tego oczekujemy. Leży to z pewnością w gestii pana ministra. Owszem, można zasłaniać się wyprodukowanym wcześniej dokumentem w postaci algorytmu, metodologii i pozostać głuchym na nasze sygnały, ale nawet jeżeli dokument ten pozostanie nieruszony, to w naszej świadomości pozostanie fakt, iż nasze utracone przychody w stosunku do rybaków z Morza Bałtyckiego są w tak dużym procencie niższe, nieprawdziwe i krzywdzące. Dlatego nadal będziemy dążyć do zmiany tych regulacji.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#TeresaRuksztełło">Zwracamy również uwagę na kolejny wątek. Mianowicie w aktualnym brzmieniu przepisu środki dotyczące tymczasowego zaprzestania działalności mogą być wypłacane dużym jednostkom, nawet tym powyżej 24 metrów. Panie ministrze, tutaj były składane nasze uwagi co do zgody lub nieprzyjmowania tego, akceptacji rybaków na tymczasowe zaprzestanie działalności przydzielone jednostkom powyżej 24 metrów. Doskonale pan wie, że jeździliśmy na spotkania. Byłam na pięciu spotkaniach, brałam udział w każdym spotkaniu z panem ministrem. Były to lepsze, gorsze spotkania, były przeprowadzane głosowania, czego wcześniej nie znaliśmy. Było też wypraszanie rybaków za przeproszeniem. Jechaliśmy spory kawałek drogi do Wolina, tam został nam odebrany głos. Czy konsultacje były przeprowadzane rzetelnie? Moim zdaniem, nie. Część naszych postulatów, część wysyłanych przez nas uwag nie była brana pod uwagę. Odnieśliśmy wrażenie, że wszystkie te spotkania, które wcześniej się odbywały, miały jeden cel, a mianowicie zobaczyć, na czym rybakom zależy i nie dać im tego. Czy pomoc obecnie jest skierowana w sposób właściwy? Panie ministrze, myślę, że warto by było pochylić się nad stawką. Zabiegamy o to od roku. Od roku o to walczymy. Na każdym spotkaniu podchodziłam do pana ministra i prosiłam o zmianę.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#TeresaRuksztełło">Pan w swoim piśmie odnosi się do stwierdzenia, że myśmy nie składali uwag, nie protestowaliśmy. Panie ministrze, na ostatnim spotkaniu w Gdyni, które kończyło, podsumowywało poprzednie spotkania, rybacy chcieli zagłosować, tak jak pan to wprowadził na spotkaniach. Było zadane pytanie, czy godzimy się na to, żeby stawka była jednakowa dla wszystkich, co było odebrane od razu niewłaściwie, dlatego że został mi odebrany głos. Rybacy mieli się w tej kwestii nie wypowiadać. Natomiast na spotkaniu w Darłowie, jak pan doskonale wie, również było głosowanie, na którym wszyscy rybacy usłyszeli, że stawka będzie jednakowa dla wszystkich, nie będzie różnicowania. Wszystkie spotkania, które przeprowadzaliśmy z panem ministrem, były jak wahadło. Z jednego wracaliśmy zadowoleni, w euforii, a z drugiego wracaliśmy zdenerwowani. Później mieliśmy nowelizację rozporządzenia wprowadzoną w lipcu podczas wakacji. Dowiedzieliśmy się o różnych sprawach, które się tam pojawiły. Może to fajny moment, że zwracamy teraz uwagę na to, co się będzie działo z rozporządzeniem. Warto by było wsłuchać się właśnie w głosy rybaków i w nasze uwagi. W tej chwili jest to najbardziej boląca sprawa. Myślę, że jeżeli pan minister podzieli w tej kwestii zdanie rybaków, to będziemy bardzo szczęśliwi. Myślimy, że jeszcze jest szansa na podniesienie dialogu i niewprowadzanie tego. Bliski jest okres wprowadzenia tymczasowego dla Zalewu Wiślanego. Postój będzie w kwietniu, nabory w marcu. W harmonogramie, który jest zamieszczony na stronie Agencji, jak również ministerstwa widzimy, że jest tam wpięta stawka 1400 zł, czyli nic się nie zmienia. Panie ministrze, apeluję i proszę całe gremium, żeby jednak pochyliło się nad tą stawką. Rok walki i próśb to jedno. Rybacy po prostu już nie mają na to siły. Przyglądają się bardzo uważnie poczynaniom ministerstwa. Niestety, zdania są niezbyt pochlebne. Myślę, że narracja powinna się zmienić. Tego oczekujemy.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#TeresaRuksztełło">Mam jeszcze jedną kwestię, tylko nie wiem, czy pan minister odniesie się w tej chwili do wypowiedzi odnośnie do stawki. Chciałabym podjąć jeszcze inną kwestię, ale może za moment. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#RafałBocheński">I jeszcze jedno pytanie. Mamy określoną stawkę w wysokości 110 zł za obserwację dla obserwatorów i teraz dla kontrolerów. Chciałbym wiedzieć, być może nie doczytałem tego, czy jest to kwota netto/brutto czy brutto/brutto. Dla nas jest to istotne. Jeżeli jest to 110 zł, w momencie kiedy jest to brutto/brutto, zmienia to zupełnie kwotę. Jeżeli wyjdą różnice, to chcielibyśmy wiedzieć, kto ma pokryć te różnice. Czy będą to koszty kwalifikowalne czy nie? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#MałgorzataChinc">Ja mam jeszcze jedno pytanie odnośnie do podatku dochodowego. Dostaliśmy interpretację. Zabiegałam o to ponad pół roku. Czy uczestnicy projektu, czyli rybacy muszą uiścić podatek dochodowy? Chcę nadmienić, że środki europejskie to środki pochodzące z funduszy strukturalnych, a więc opodatkowanie środków unijnych jest wbrew prawu unijnemu, dlatego że państwo nie może być beneficjentem środków unijnych. Nieważne przez jakie ręce to przeszło. Chodzi o to, że beneficjentem będzie organizacja rybacka, która będzie zawierała umowy ze swoimi członkami, uczestnikami. Niestety, przyszła interpretacja, że muszą uiścić podatek. Jest to też oddanie. Tak jak przy stawkach netto, brutto/brutto, jest to dla nas bardzo istotne, dlatego że jak zobaczymy w zestawieniu rzeczowo-finansowym, to ładnie wygląda, że wow, rybacy dostają dużo pieniędzy. Ale stety-niestety, my musimy jeszcze podzielić się tymi środkami z państwem. Czy jest jeszcze jakaś możliwość pobicia się o podatek, dlatego że to nie są małe pieniądze? Są różne formy opodatkowania rybaków, jeden ma taką, drugi ma inną, ale mniej więcej jest to w granicach 3 tys. – 4 tys. zł przy kwotach, które są ustalone na to działanie. A więc proszę sobie policzyć. 100 rybaków już daje nam 400 tys. zł. Są to duże stawki. Panie ministrze, jest to bardzo ważne i istotne pytanie, dlatego że czas nagli. Nabór jest tuż, tuż, od 13 do 27 stycznia. Czy dostaniemy odpowiedź przed naborem czy w trakcie naboru czy też musimy jeszcze dłużej poczekać? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#SylwesterWłoch">Reprezentuję branżę śródlądową, która bardzo często jest pomijana w tych wszystkich rozmowach. Zacznijmy może od początku. 29 kwietnia rozpoczęto konsultacje w sprawie zmiany rozporządzenia dotyczącego Priorytetu 1. Zmiany te były konsultowane szeroko, bodajże 65 organizacji i podmiotów było objętych konsultacjami. Niestety, pomimo tego, że w ocenie skutków regulacji wskazano, że projekt oddziałuje na 451 podmiotów z branży śródlądowej, nie uwzględniono żadnego podmiotu z tej branży. Nie uczestniczyliśmy w konsultacjach. W konsultacjach uczestniczyły 23 organizacje związane z rybołówstwem morskim. Nie wiem dlaczego, ale w konsultacjach uczestniczył nawet Polski Związek Pszczelarski, natomiast Polski Związek Wędkarski pomimo tego, że jest beneficjentem tego priorytetu i tego rozporządzenia, nie uczestniczył w konsultacjach.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#SylwesterWłoch">Pomimo tego, w toku rozmów z departamentem, z ministerstwem, 23 października skierowaliśmy pismo wskazujące, jakie zapisy wymagają zmiany tak, żeby rybactwo śródlądowe mogło w pełni korzystać ze środków funduszowych. Odpowiedź uzyskaliśmy dopiero wczoraj. Może przeczytam tę odpowiedź: „Dzięki wpływającym do Ministerstwa Rolnictwa uwagom, konsultacjom i nieustannej analizie wdrażania programu Fundusze Europejskie dla Rybactwa oraz jego zmian, które pojawiają się w wyniku bieżących sytuacji, ministerstwo może podejmować działania mające na celu wspieranie polskiego rybołówstwa oraz ochronę środowiska przy jednoczesnym wydatkowaniu środków unijnych zgodnie z prawem i ich przeznaczeniem. Wynikiem przytoczonych działań są nowelizacje poszczególnych aktów prawnych przy jednoczesnym konsultowaniu ich projektów między innymi ze stroną społeczną oraz naukową w trybie ciągłym. Wobec powyższego informuję, iż w przypadku kiedy zaistnieje konieczność dokonania kolejnej zmiany rozporządzeń państwa propozycje będą podlegały rozważeniu, a projekty zostaną przekazane do konsultacji między innymi Zespołu do spraw śródlądowej gospodarki rybackiej i wędkarskiej przy Ministerstwie Rolnictwa”. Nie jest to zadowalająca odpowiedź dla nas i dla całego środowiska. Podejrzewam, że taką odpowiedź, jaką my dostaliśmy, otrzymają nasi koledzy z rybołówstwa morskiego.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#SylwesterWłoch">7 listopada, czyli dwa tygodnie po tym, jak wysłaliśmy swoje pismo w sprawie konsultacji, zostaliśmy poinformowani, że ministerstwo na nowo otwiera konsultacje rozporządzenia w sprawie Priorytetu 1. Tym razem jesteśmy uwzględnieni w konsultacjach. 14 listopada Zarząd Główny PZW wniósł szereg uwag, ale nie tylko zarząd główny, dlatego że Związek Producentów Ryb również wnosił uwagi do ministerstwa. Żadna uwaga nie została uwzględniona. Jaki był powód? Uwaga nie dotyczy projektowanych przepisów. Pomimo tego, że spotykaliśmy się z ministerstwem, wysyłaliśmy pisma, nic nie zostało uwzględnione. Nie jest to normalna sytuacja. Spotykamy się na posiedzeniach zespołu doradczego, omawiane są różne kwestie, ale nic to nie daje.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#SylwesterWłoch">Kolejny problem, jaki koledzy i koleżanki z rybołówstwa morskiego mają przy wdrażaniu tymczasowego zaprzestania. Dla nas jest to problem z operatorami rybackimi, z wdrażaniem tego działania. W lipcu ubiegłego roku Agencja ogłosiła nabór. Maksymalna kwota wsparcia wynosiła 200 tys. zł. Złożono 37 wniosków o dofinansowanie. Wszystkie wnioski zostały zakwalifikowane do otrzymania wsparcia. Na przełomie listopada i grudnia otrzymujemy wezwania od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie Agencja powołując się na interpretację przepisów rozporządzenia i wytyczne ministerstwa, wskazuje, że koszty związane z uzyskaniem opinii Instytutu Rybactwa Śródlądowego są kosztami pośrednimi projektu i podlegają zwrotowi do 7%, a nie do 50%. Zaznaczam, że pula przewidziana na nabór nie została wyczerpana i wszystkie wnioski, które zostały złożone, mogłyby być objęte wsparciem. Wystąpiliśmy w tej sprawie do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, żeby na podstawie art. 4 ministerstwo udostępniło na stronie internetowej programu operacyjnego wytyczną, interpretację w tym zakresie, którą przekierowało do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Niestety, w otrzymanym piśmie, a pismo to otrzymał nie tylko Polski Związek Wędkarski, ale również inne organizacje, odesłano nas wyłącznie do strony rybactwo.gov.pl, gdzie w pytaniach i odpowiedziach znaleźliśmy informację, że nie kwalifikuje się to do wsparcia w wysokości 50%, a tylko 7%. Nie wiemy, kto wydał taką interpretację, kto ją podpisał. Nie można jej zaskarżyć, nie można iść w tej sprawie do sądu, dlatego że jest to zwykły wpis na stronie internetowej.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#SylwesterWłoch">Jesteśmy po pierwszych uzupełnieniach, gdzie wskazaliśmy Agencji, że nie zgadzamy się z wdrażaniem w ten sposób tej operacji. Agencja dostała od nas uzupełnienia. 2 stycznia tego roku na stronie Agencji znowu pojawia się ogłoszenie na temat operatów rybackich o takiej samej treści. Ministerstwo dobrze wiedziało o tym, że nie zgadzamy się, żeby wdrażać to działanie w taki sam sposób, tylko uważamy, że wsparcie powinno objąć również opinie Instytutu Rybactwa Śródlądowego, a mimo to zgodnie z harmonogramem planuje od lutego uruchomić nabór na takich samych zasadach. Przypomnę, że ministerstwo wiedziało, jakie jest stanowisko środowiska, rozpoczynając konsultacje rozporządzenia w listopadzie. Mogło dodać zapis, który według ministerstwa jest niedoprecyzowany i powinien zawierać też opinie Instytutu. Mogło to dodać w nowelizacji, nie dodało, otwiera teraz kolejny nabór i stawia nas tak naprawdę pod ścianą. Teraz mamy uzupełnić i usunąć koszty opinii Instytutu, które są takie same albo czasami nawet wyższe, jak koszt napisania operatu. Po prostu nie będziemy mogli tego sfinansować w pełnej kwocie, w jakiej według nas przewiduje rozporządzenie.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#SylwesterWłoch">Obecnie jesteśmy po dwóch ogromnych katastrofach śnięcia ryb na Odrze i śnięcia ryb na jeziorze Dzierżno Duże. Setki ton ryb, które wpuściliśmy do tych zbiorników, po prostu snęło. Nikt nam za to nie oddał pieniędzy. W grudniowej odpowiedzi na interpelację poselską minister rolnictwa wskazuje, że w przypadku wystąpienia zanieczyszczenia wód oraz deficytów tlenowych i będącego ich efektem śnięcia ryb to użytkownicy obwodów rybackich są podmiotami w pierwszej kolejności poszkodowanymi tymi wydarzeniami. Nie dostaliśmy za to nic. W piśmie do ministerstwa skierowaliśmy prośbę o uruchomienie mechanizmu interwencyjnego, dlatego że taki jest w programie. Przeczytałem pismo. Jest napisane lakonicznie, nic nie wnosi, nawet nie odnosi się do tego, żeby uruchomić mechanizm interwencyjny, a przy okazji Wody Polskie dalej próbują nałożyć na nas obowiązek zbierania i utylizacji śniętych ryb oraz zbierania śmieci z brzegów. Może warto, panie przewodniczący, co prawda jest to drugi punkt, ale właśnie w ramach drugiego punktu w harmonogramie posiedzeń Komisji zamieścić wspólne posiedzenie Komisji z Ministerstwem Infrastruktury, Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Wodami Polskimi i rozwiązać kwestię umów na użytkowanie obwodów rybackich, ponieważ w tym momencie między innymi Polski Związek Wędkarski podpisuje niekorzystne umowy, dlatego że stoi pod ścianą, nie chcąc stracić obwodów, w których czasami od kilkudziesięciu lat użytkuje wodę.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#SylwesterWłoch">W tym samym piśmie wspominaliśmy również o konieczności uwzględnienia użytkowników rybackich w ramach działania 1.11. Tak jak koledzy mówili, jest to działanie, w ramach którego będą obserwować przyłowy ptaków w sieciach. Na to działanie mają przeznaczone 30 mln zł. Nie wnosimy do tego uwag. Natomiast samo rozporządzenie daje możliwość, żeby użytkownik rybacki również był beneficjentem w ramach tego działania, tylko że harmonogram, pomimo naszych próśb, nie uwzględnia użytkowników rybackich. Jesteśmy pominięci w tym działaniu, a w świetle katastrof, które miały miejsce w ostatnich latach, chcielibyśmy zrobić projekty proekologiczne na naszych jeziorach i rzekach. Chcielibyśmy zakupić urządzenia do pomiaru zawartości tlenu, pH w wodzie i innych parametrów, przeprowadzić szeroką kampanię informacyjną odnośnie do zanieczyszczeń wody. Działanie to jest dla nas dedykowane i my wręcz żądamy tego, żeby było uruchomione również dla nas, dlatego że są tam pieniądze.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#SylwesterWłoch">Kończąc już moje przemówienie, korzystając z obecności dyrektora Bartłomieja Kandziaka, chciałbym wskazać, że jakiś czas temu wysłaliśmy pismo do prezesa Nawrockiego z prośbą o zwiększenie kwoty w naborach wniosków o dofinansowanie, w których użytkownicy rybaccy składali wnioski. Do tej pory, a na pewno było to już przeszło dwa miesiące temu, nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi w tej sprawie ani ze strony Agencji, ani ze strony ministerstwa. Wykonaliśmy swoją pracę, złożyliśmy wnioski, pochłonęło to kupę czasu, a tak naprawdę zostaliśmy z niczym. Z naszej strony wygląda to tak, że rozporządzenie nie funkcjonuje tak, jak nasza branża tego oczekuje. Na każdym kroku, niestety, jesteśmy blokowani, a nasze pomysły i propozycje według nas idą po prostu do kosza albo do szuflady. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#JacekCzerniak">Były też konkretne pytania do Agencji. Dotyczyły 50%, 7%. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, bardzo proszę o odpowiedź pana dyrektora Kandziaka.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#BartłomiejKandziak">W ramach kilku tematów podniesionych przez pana Sylwestra była wywoływana Agencja. Pierwszy temat to wezwanie do uzupełnień w zakresie operatów wodnoprawnych, operatów rybackich. Faktycznie problem dotyczył interpretacji zapisów rozporządzenia. Faktycznie tutaj wystąpiliśmy do instytucji zarządzającej o stanowisko. Ministerstwo wskazało, że faktycznie ten koszt nie jest związany bezpośrednio ze sporządzeniem operatu, jest to koszt pośredni. Jest to akceptacja Instytucji, w tym przypadku Instytutu w zakresie operatu. Być może warto byłoby, żeby środowisko wniosło odpowiednie propozycje do zapisów rozporządzenia, żeby kwestia ta była uregulowana. Zresztą z tego, co tutaj pan dyrektor powiedział, wywnioskowałem, że taka propozycja została zgłoszona, ale patrząc ze strony Agencji, faktycznie w tego przypadkach zawsze występujemy do instytucji zarządzającej z prośbą o stanowisko. Takie stanowisko otrzymaliśmy.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#BartłomiejKandziak">Jeżeli chodzi o kwestię… Jak była kolejna kwestia?</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#MałgorzataChinc">Tak, stawki za tymczasowe zaprzestanie powinny być jednakowe dla wszystkich obszarów. Nic tak nie budzi niezgody i emocji jak niesprawiedliwe, nierówne środki, tak to bym ujęła. Dziękuję, to wszystko.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#TeresaRuksztełło">Chciałabym zadać pytanie panu ministrowi. Korzystając z obecności tutaj przedstawiciela Agencji, mam też pytanie, które rybacy kierują cały czas. Jest to jeden najważniejszy problem, który był już zgłaszany na wcześniejszych posiedzeniach Komisji. Dlaczego rozpatrywanie trwa tak długo, dlaczego tak wolno płynie pomoc za tymczasowe zaprzestanie działalności dla rybaków? To pierwsze pytanie, które powtarzam kolejny raz. Wiemy, że braki kadrowe to jedno, ale wiemy także, że są to jedne z najprostszych wniosków, które można w bardzo szybki sposób ocenić, zweryfikować i wypłacić pomoc. Tak jak mówiła pani poseł Arciszewska na wcześniejszym posiedzeniu Komisji, wygląda to tak, jakby ktoś nie pracował pół roku i czekał z czego ma żyć. Konkludując bardzo proszę jednak o nieuspokajanie nas tutaj na posiedzeniach Komisji, że my mamy to zrozumieć. Rybak tego nie rozumie. Ma niepłacone pieniądze, czeka na szybkie zweryfikowanie i szybką wypłatę. Można nad tym popracować. Jest to wałkowane już tak długo, że myślę, że należałoby tę kwestię bardzo szybko rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#TeresaRuksztełło">Mam jeszcze dodatkowe pytania związane z nowym programem funduszy na lata 2021-2027. Jesteśmy w 2025 r. Poruszamy się w płatnościach, w różnych programach. Mam jedno, chociaż może nie jedno, ale kolejne pytania, które może niech też będą głośno wypowiedziane. Pierwsze pytanie, ile środków finansowych… Przede wszystkim czy w roku 2025 zagrożone jest spełnienie zasady n+2, jeżeli chodzi o środki finansowe i programy dla rybaków? Ile środków finansowych z wniosków o płatność zostało poświadczonych do Komisji Europejskiej? Ile projektów jest w trakcie realizacji środków? Czy jest zagrożenie niewypłacenia i nierozliczenia projektów w trzecim kwartale?</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#TeresaRuksztełło">Drugie pytanie. Ile potencjalnie Polska może stracić środków finansowych za przekładanie naborów dla rybaków na przykład z działania 1.3 dywersyfikacja działalności rybackiej? Pamiętamy, że w zeszłym roku było to czterokrotnie przekładane. Nabory pojawiały się w harmonogramie, a potem znowu były wycofywane.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#TeresaRuksztełło">Kolejne pytanie. Czy administracja poradziła sobie z kryteriami, warunkami dla takich działań jak właśnie dywersyfikacja, działanie 1.4 poprawa bezpieczeństwa na morzu? Ogłaszane są już nabory w harmonogramach, a rybacy nie znają warunków przystąpienia do naborów. Jakie kryteria mają być tam spełnione?</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#TeresaRuksztełło">Następne pytanie. Czy na Bałtyku w 2024 r. nastąpiło przełowienie jakiegoś gatunku? Jeżeli tak, to jakie to będzie miało skutki dla Polski?</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#TeresaRuksztełło">Kolejne pytanie. Czy w przypadku gdy zabraknie środków finansowych na wnioski o dofinansowanie z naboru w 2025 r. w zakresie działania 1.4 poprawa bezpieczeństwa na morzu, instytucja zarządzająca dołoży środków finansowych, tak jak to robiła w przypadku działania 1.5 inwestycje w portach dla prywatnego podmiotu? Wiemy, że ruchy środków rybackich, przerzucanie z jednego działania na drugie było praktykowane. Rybacy ciągle czekają na wsparcie, na promocje, na działania, które praktycznie są poza rybakiem. Jest na przykład inwestowanie w porty, tam, gdzie nie ma już jednostek rybackich, dlatego że pokasowali swoje działalności. Czy to nie jest kierowanie środków dla branży deweloperskiej? Nad tym też można by było się pochylić. Podejrzewam, że tutaj można by było znaleźć dużo rzeczy. Na tę chwilę dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#BartłomiejKandziak">Zwracała pani tutaj uwagę na zasadę n+3. Cieszę się, że państwo dbacie o budżet kraju. Jest to wspaniałe, ale też trzeba spojrzeć na to w ten sposób, że program, który zamykaliśmy, musiał być rozliczony, co oznacza, że jeżelibyśmy nie wydatkowali środków z poprzedniego okresu, środki te przepadłyby. Jestem przekonany, że wtedy państwo poświęciliby oddzielne posiedzenie Komisji właśnie temu, że Agencja jest winna temu, że nie rozpatrzyliśmy wniosków. A więc chciałbym podkreślić, że mieliśmy priorytety w naszej instytucji. Dla nas najważniejszym priorytetem było rozpatrzenie wszystkich wniosków.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#BartłomiejKandziak">Zwróćcie państwo uwagę na działania, z których państwo również otrzymali środki. Chodzi właśnie o działania wojenne. Zwróćcie państwo uwagę, kiedy były składane wnioski. Pod koniec 2023 r. było 1500 wniosków, które musieliśmy rozpatrzeć tak naprawdę od ręki. Doskonale państwo wiecie, ponieważ byliście beneficjentami tego programu, jak szybko otrzymaliście środki. Oznaczało to, że odłożyliśmy całą naszą pracę na bok po to, żeby właśnie wam ulżyć, po to, żebyście mogli jak najszybciej dostać pomoc związaną z działaniami wojennymi. Weźcie również państwo pod uwagę, że oprócz rybołówstwa mamy także akwakulturę, mamy także przetwórstwo. Wszystkie siły Agencji były skupione na tym, żeby rozliczyć działania wojenne. Po działaniach wojennych rozliczaliśmy te wnioski, o których państwu powiedziałem, czyli wnioski, które musieliśmy zrobić, dlatego że jeżeli nie poświadczylibyśmy tych środków, to po prostu by Polsce przepadły.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#BartłomiejKandziak">Jeżeli chodzi o tymczasowe zaprzestanie działalności połowowej, zwróćcie państwo uwagę, że oczywiście dane są niezwykle istotne. Muszę państwu zwrócić uwagę, że jeżeli chodzi o nabory dla nowego okresu programowania, to mamy już za sobą oraz w trakcie 42 nabory. Zostało złożonych ponad 2200 wniosków. Państwo często macie manię, przepraszam, że tak powiem, że widzicie tylko swój wycinek. Weźcie pod uwagę, że mówimy o wiodących województwach. Weźcie pod uwagę, co się dzieje w Szczecinie, weźcie pod uwagę, co się dzieje w Gdyni, weźcie pod uwagę, co się dzieje w Olsztynie. Są to nasze główne oddziały, które faktycznie mają kumulację działań również z zakresu akwakultury. Wiecie, że największe gospodarstwa – chociażby pstrągowe – są umiejscowione w tych województwach. Teraz jeżeli mamy złożone wszystkie wnioski, jeżeli są wnioskodawcy, którzy składają wnioski, wytłumaczcie mi państwo, z czego wynika, że mamy odłożyć tamte wnioski i zacząć weryfikować tymczasowe zaprzestanie. Jako Agencja jesteśmy zobligowani do tego, żeby weryfikować wnioski zgodnie z prawem. Mamy sześć miesięcy na weryfikację każdego wniosku.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#BartłomiejKandziak">Wiecie państwo, że dotkniętych w dużej mierze było część wnioskodawców, którzy złomowali jednostki, którzy tracili miejsca pracy na jednostkach. Uwierzcie państwo, że też dokładaliśmy należytej staranności, żeby wnioski te rozpatrzeć jak najszybciej, ale analizowaliśmy także, co jest w tych wnioskach. Był uwzględniony postulat środowiska, żeby z uwagi na to, że macie państwo zobowiązania z poprzedniego okresu, umożliwić złomowanie jednostek w ciągu dwóch lat. Weźcie państwo pod uwagę, że część, a nawet większość wnioskodawców zaplanowała złomowanie na kolejne lata działania. Wobec tego dla nas to nie były działania priorytetowe tego typu, że odkładamy wszystko i weryfikujemy owe wnioski. Faktycznie muszę państwu przyznać, że były tutaj przekroczenia terminów, jeżeli chodzi o utratę miejsca pracy, o złomowanie jednostek rybackich. Natomiast jeżeli chodzi o tymczasowe zaprzestanie działalności połowowej i na przykład Zalew Wiślany, to według informacji, którą posiadam, wszystkie wnioski zostały rozliczone. Wszystkie wnioski zostały rozliczone w terminie. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że państwo chcieliby mieć środki szybciej. Macie państwo rację, że wnioski z tymczasowego zaprzestania działalności połowowej są relatywnie łatwiejsze od działań inwestycyjnych, gdzie mamy biznesplany, mamy ocenę ekonomiczną. Weźcie państwo pod uwagę, że pracownicy weryfikują owe wnioski. Jako dyrektor departamentu nie mam mechanizmu, który nakazywałby pracownikowi traktowanie beneficjentów nie na równi, to znaczy, że proszę odłożyć wniosek z akwakultury, dlatego że teraz jest tymczasowe zaprzestanie. Uwierzcie państwo, że jeżeli chodzi o branżę rybołówstwa, i tak jesteście państwo traktowani przez nas priorytetowo.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#BartłomiejKandziak">Uwierzcie mi, gdyż zgadzam się z tym, co powiedziała pani Ruksztełło, że są problemy kadrowe. W administracji występują problemy kadrowe. Uwierzcie państwo. To, co pani prezes Małgorzata powiedziała o cenach, jest to także problem Agencji. Mamy duży problem z pozyskaniem kadry. Mamy zamknięte nabory wniosków, jeżeli chodzi o rekrutację. To nie jest tak, że ludzie przysłowiowo zabijają się, żeby pracować w administracji. Mamy nieobsadzone wakaty. Być może państwo mają ludzi, których moglibyście nam polecić, którzy znają branżę. Nawet dzisiaj mamy pracę czy to w Gdyni, czy to w Szczecinie. Bardzo chcielibyśmy, żeby państwo nam pomogli, żeby jak najlepsi pracownicy was obsługiwali. Naprawdę nam na tym zależy. Jest to nasz wspólny interes.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#BartłomiejKandziak">Zamknęliśmy już okres programowania. Mamy jeszcze kilka naprawdę trudnych wniosków, gdzie są postępowania sądowe. Są to wszystko sprawy, które absorbują pracowników, ale mam nadzieję, że niedługo państwo odczujecie poprawę jakości pracy Agencji. Między innymi wynika to także z państwa postulatów, że w związku z tym, że jest to Agencja, która rozpatruje zarówno działania rolne, jak i działania rybne, czasami czujecie się państwo pokrzywdzeni. Uwierzcie państwo, że robimy wszystko, żeby wyspecjalizować pracowników. Mamy już w Polsce część biur do spraw rybactwa. Nawet nie są to struktury w biurach wsparcia inwestycyjnego, gdzie byłoby to wspólne z PROW-em, tylko mamy komórkę dedykowaną wyłącznie dla ryb. Prezes Nawrocki, który tutaj został wywołany, też mocno nas wspiera w tym zakresie, żeby w Polsce było dziesięć wyspecjalizowanych biur wsparcia rybactwa, wszystkie właśnie w pasie nadmorskim, co oczywiste, czyli w pasie dla państwa najważniejszym. Mam nadzieję, że za chwilę państwo też to odczujecie, ale to nie jest tylko tak, że wina jest po stronie Agencji, dlatego że nie jesteśmy w stanie, szanowni państwo, obsłużyć wszystkich. Jeżeli obsługujemy wnioski jednocześnie z dwóch programów, to z tym stanem osobowym nie jesteśmy w stanie obsłużyć wszystkich państwa wniosków.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#BartłomiejKandziak">Jeżeli chodzi o tymczasowe zaprzestanie dla Morza Bałtyckiego, to zgodnie z przepisami, Agencja ma jeszcze trzy miesiące na ocenę wniosków, a pomimo tego mamy już jedną trzecią wniosków rozpatrzonych, mamy złożonych już 70 wniosków o płatność, jeżeli chodzi o obecny nabór. Naprawdę biorąc pod uwagę, że zrobiliśmy to w trzy miesiące, co z państwa punktu widzenia, kiedy patrzycie przez pryzmat swojego interesu, ja to rozumiem, jest to długo, ale biorąc pod uwagę kolejkę, jaką mamy… Pan minister często po spotkaniach z państwem interweniuje w Agencji, że prosicie o przyspieszenie. Pan prezes Nawrocki, który nadzoruje naszą pracę, również wielokrotnie zwracał na to uwagę. Mamy spotkania z oddziałami, gdzie też zwracamy uwagę na trudną sytuację państwa, ale uwierzcie państwo, że nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego, tak jakbyście państwo chcieli. Jeszcze nie teraz, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wnioski były zweryfikowane w terminie. Obiecuję państwu, że wszystkie wnioski z tymczasowego zaprzestania działalności będą zweryfikowane w terminie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#KrzysztofSzymański">Szanowni państwo, myślę, że warto by było już powoli zamykać dyskusję. Dla szanownych państwa posłów jeszcze drobne przypomnienie. Na poprzednim posiedzeniu Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pani poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk wywołała ten temat. Stąd jest dzisiejsze posiedzenie. Pani poseł zaapelowała do prezydium o to, żeby odbyło się takie posiedzenie. W swojej wypowiedzi poruszyła również temat dezyderatu. Pełniąc dzisiaj rolę przewodniczącego obecnego posiedzenia Komisji, na podstawie art. 158 i 159 regulaminu Sejmu zgłaszam wniosek formalny o przyjęcie dezyderatu. W tym momencie odczytam treść.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#KrzysztofSzymański">Jest to dezyderat nr 2 Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w sprawie sytuacji polskich rybaków małoskalowych do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi:</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#KrzysztofSzymański">„Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na posiedzeniach w czerwcu, październiku, grudniu 2024 r. oraz w styczniu 2025 r. omówiła problemy rybołówstwa małoskalowego.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#KrzysztofSzymański">Po zapoznaniu się z przedstawionymi informacjami opracowanymi przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz po przeprowadzonej dyskusji Komisja wyraża zaniepokojenie sytuacją polskich rybaków małoskalowych.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#KrzysztofSzymański">Regulacje zawarte w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 lipca 2024 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków przyznawania i wypłaty pomocy finansowej na realizację operacji w ramach Priorytetu 1. Wspieranie zrównoważonego rybołówstwa oraz odbudowy i ochrony żywych zasobów wodnych objętego Programem Fundusze Europejskie dla Rybactwa na lata 2021-2027 oraz wysokości tej pomocy (w szczególności w §25 ust. 2 tego rozporządzenia) nie rozwiązały problemów środowiska rybackiego, a doprowadziły do zróżnicowania sytuacji rybaków z obszaru Zalewu Wiślanego w stosunku do rybaków z obszaru Morza Bałtyckiego poprzez wprowadzenie zróżnicowanej stawki z uwagi na obszar połowowy i rodzaj ryb, których dotyczy okres ochronny.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#KrzysztofSzymański">Zdaniem Komisji rozróżnienie stawek stanowi wyraz dyskryminacji rybaków w zależności od tego, czy prowadzili działalność na obszarze Zalewu Wiślanego czy też Morza Bałtyckiego. Przedmiotem działalności rybaka jest prowadzenie działalności połowowej. To, na jakim obszarze jest prowadzona i jaki rodzaj ryby podlega ochronie, wskutek czego działalność ta winna być wstrzymana, nie powinno stanowić różnicowania. Kwestionowany przepis rozporządzenia w sposób nieproporcjonalny zawęża kryteria ustawowe warunkujące uzyskanie wynagrodzenia, pogarszając sytuację rybaków z obszaru Zalewu Wiślanego.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#KrzysztofSzymański">W związku z powyższym Komisja wnosi o niezwłoczne podjęcie działań mających na celu stosowną zmianę wyżej wymienionych regulacji, w szczególności wyrównanie stawki świadczenia dla wszystkich grup rybaków.” Koniec projektu dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#KrzysztofSzymański">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia dezyderatu w sprawie sytuacji polskich rybaków małoskalowych do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Jest sprzeciw. A zatem…</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#KrzysztofSzymański">A zatem kto jest za przyjęciem dezyderatu w sprawie sytuacji polskich rybaków małoskalowych do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, proszę podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw? Dziękuję. Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#KrzysztofSzymański">Na tym wyczerpaliśmy punkt pierwszy. Bardzo dziękuję panu ministrowi, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wszystkim instytucjom, zaproszonym gościom za obecność, za wyrażenie swojego głosu w debacie.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#KrzysztofSzymański">A my przechodzimy do punktu drugiego dzisiejszego porządku. Szanowni państwo, przed posiedzeniem Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej otrzymaliście państwo propozycję planu pracy w formie tabelarycznej. Plan pracy nie uwzględnia tematów, które będą zlecone przez Sejm i marszałka Sejmu oraz spraw wynikających z bieżących potrzeb. Propozycje do planu pracy zgłosili posłowie: Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Marek Hok i ja. Bardzo proszę. Kto z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji nad harmonogramem pracy? Pan poseł Czesław Hoc.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#KrzysztofSzymański">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia. Dziękuję za udział. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>