text_structure.xml 58.5 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Czy do porządku obrad są jakieś uwagi? Nie widzę. Proszę państwa. Pan poseł Stanisław Pięta bierze dzisiaj udział w pogrzebie pana senatora Andrzeja Mazurkiewicza i prosił w związku z tym, aby jego sprawa była rozpatrywana w dniu jutrzejszym. Proponuję, abyśmy zaakceptowali tę propozycję. Nie widzę uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy jest pan poseł Piotr Krzywicki? Panie pośle, czy może pan rozpocząć omawianie swojej sprawy? Bardzo proszę, sprawa o sygnaturze P17/07, projekt stanowiska Sejmu prezentuje pan poseł Piotr Krzywicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Chciałbym zaprezentować projekt stanowiska Sejmu w sprawie oznaczonej sygnaturą P 17/07.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Sprawa dotyczy pytania prawnego Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 30 marca 2007 r., czy art. 18 ust. 2 w związku z art. 28 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167, poz. 1398 ze zm.) jest zgodny z art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 78 Konstytucji RP?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Może zacytuję treść art. 18 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Przepis ten mianowicie stanowi: „Przepisy ustawy przewidujące pobranie opłaty od pozwu lub wniosku wszczynającego postępowanie w sprawie stosuje się również do opłaty od apelacji, skargi kasacyjnej, skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, interwencji głównej, skargi o wznowienie postępowania, skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej”. Natomiast art. 28 tejże ustawy stanowi, że: „W sprawie podlegającej rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym pobiera się od pozwu opłatę stałą, przy wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu umowy”.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">O co zatem chodzi w tym pytaniu prawnym sformułowanym przez sąd? Chodzi o to, że w postępowaniu zwykłym wysokość opłaty od apelacji zależy od wartości przedmiotu zaskarżenia. Konsekwencje finansowe dla apelującego zróżnicowania wysokości opłaty w zależności od rodzaju postępowania (zwykłego lub uproszczonego) nie są odczuwalne tylko w przypadku, gdy sąd pierwszej instancji w całości uwzględni lub oddali roszczenie i apelujący również w całości zaskarży wyrok tego sądu. Przekuwając to na normalny język, chodzi o to, że opłaty są inne w postępowaniu zwykłym oraz inne w postępowaniu uproszczonym. Sąd Okręgowy w Poznaniu pyta, tym samym kwestionuje tego rodzaju normatywne rozstrzygnięcie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Art. 32 Konstytucji RP – wzorzec konstytucyjny, do którego odwołuje się Sąd Okręgowy w Poznaniu, formułuje zasadę równego traktowania obywateli znajdujących się w podobnej sytuacji. Zgodnie z ustalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, zasada równości nakazuje, aby wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się daną cechą istotną w równym stopniu były traktowane równo, tj. bez zróżnicowań zarówno faworyzujących, jak i dyskryminujących.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Ta zasada wydaje się prosta i zrozumiała. Trybunał Konstytucyjny poprzez lata swojego orzecznictwa wielokrotnie się do tych kwestii odnosił, te kwestie wyjaśniał i dookreślał. Te elementy zostały podniesione w propozycji stanowiska przedstawionego Wysokiej Komisji. Kwestia różnicowania podmiotów jest dopuszczalna, zdaniem TK, jeśli zostaną spełnione 3 warunki.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Po pierwsze, musi być to racjonalnie i niesłychanie istotnie uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Po drugie, waga interesu, któremu ma służyć to zróżnicowanie, jest tak duża, że to różnicowanie może być stosowane.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Po trzecie, zróżnicowanie podmiotów podobnych musi znajdować podstawę w wartościach i zasadach, normach konstytucyjnych. W tejże analizowanej sprawie należy zadać pytanie, czy podmioty składające apelację, w dwóch różnych rodzajach postępowań, a więc w zwykłym i uproszczonym, charakteryzują się tą cechą relewantną, czy też o podobieństwie można mówić w odniesieniu do stron tego samego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Moim zdaniem, także Biura Legislacyjnego, nie ulega wątpliwości, że ten przepis jest zgodny z art. 32 Konstytucji RP. Wykraczając poza tę materię, można wnikać, czy odwoływanie się do tego wzorca konstytucyjnego jest w tym momencie adekwatne. Art. 32 mówi bowiem, że wszyscy są wobec prawa równi, wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne, a zróżnicowanie opłat sądowych w zależności od tego, z jakim trybem postępowania cywilnego mamy do czynienia, tego wzorca konstytucyjnego nie narusza.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Z tych powyższych rozwiązań wydaje się, że Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że o podobieństwie podmiotów można mówić tylko w przypadku stron tego samego postępowania. Jeżeli są to natomiast postępowania regulowane różnymi przepisami, to tutaj ta zasada równości nie jest naruszona.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">W związku z tym uważamy, że art. 18 ust. 2 w związku z art. 28 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167, poz. 1398 ze zm.) jest zgodny z art. 32 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Drugi z przepisów – wzorców konstytucyjnych, art. 45 ust. 1 mówi, Wysoka Komisjo o prawie do sądu, tj. prawie uruchomienia procedury przed organem o określonej charakterystyce, niezależnym, bezstronnym i niezawisłym, tak jak wypowiada się doktryna. W tej sytuacji również wydaje się, że zróżnicowanie opłat nie narusza normy art. 45 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Kolejną podniesioną kwestią jest niezgodność tychże dwóch artykułów ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, mianowicie art. 18 ust. 2 oraz art. 28 z art. 78 Konstytucji RP, który mówi, że każda ze stron ma prawo zaskarżenia orzeczenia i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od powyższej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa. Wydaje się, że również dwa zaskarżone przepisy nie naruszają art. 78 Konstytucji RP, dlatego, Wysoka Komisjo, proponujemy, by w naszym stanowisku znalazło się stwierdzenie, iż art. 18 ust. 2 w związku z art. 28 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych jest zgodny z art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 oraz art. 78 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Czy są uwagi do przedstawionego stanowiska, jakieś pytania, uzupełnienia ze strony legislatora?</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska przedstawionego przez pana posła Piotra Krzywickiego?</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko przedstawione przez pana posła Piotra Krzywickiego jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Czy pan poseł chciałby reprezentować Sejm w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Tak, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Czy są inne propozycje? Nie ma. Przyjmujemy, że Komisja udziela rekomendacji panu posłowi Piotrowi Krzywickiemu.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Przechodzimy do kolejnej sprawy. Pan poseł Stanisław Chmielewski oraz pan poseł Jerzy Kozdroń przekazali mi informację, że za chwilę będą na posiedzeniu Komisji. Czy pan poseł Marek Wikiński może przedstawić swoją sprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełMarekWikiński">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Zatem pan poseł Marek Wikiński – sprawa o sygnaturze K 23/07.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełMarekWikiński">Jest to sprawa na podstawie wniosku Konfederacji Pracodawców Polskich o stwierdzenie, że art. 4 ust. 1, 3 i 5 ustawy z dnia 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji (Dz. U. nr 79, poz. 550) jest niezgodny z art. 59 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 31 ust. 3 i art. 32 w zakresie w jakim ustala tryb wyboru oraz odwołania rady pracowników.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełMarekWikiński">Ustawodawca w rzeczonej ustawie przewidział trzy odrębne tryby powoływania rady pracowników.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełMarekWikiński">Gdy u pracodawcy działa jedna reprezentatywna organizacja związkowa, członków rady pracowników wybiera zarząd tej organizacji. Natomiast gdy u pracodawcy działa więcej niż jedna reprezentatywna organizacja związkowa, wtedy rada pracowników wybierana jest wspólnie przez organizacje związkowe na podstawie porozumienia tychże organizacji. W przypadku braku takiego porozumienia wyboru dokonuje ogół pracowników spośród kandydatów zgłoszonych przez zarządy reprezentatywnych organizacji związkowych. Jest jeszcze jeden tryb powoływania rad pracowniczych. W przypadku gdy u pracodawcy nie ma żadnej organizacji związkowej, to wyboru rady pracowniczej dokonuje ogół pracowników. Konfederacja Pracodawców Polskich twierdzi, iż przepis ten uprzywilejowuje organizacje związkowe, ale moim zdaniem nie narusza to normy konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosełMarekWikiński">Dlatego wnoszę, aby Komisja uwzględniła stanowisko, wedle którego, art. 4 ust. 1, 3, 5 ustawy z dnia 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, w zakresie, w jakim ustala tryb wyboru oraz odwoływania rady pracowników jest zgodny z art. 59 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 oraz art. 32 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PosełMarekWikiński">Ta sprawa była wnikliwie omawiana na posiedzeniu podkomisji ds. Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy są jakieś pytania, uwagi w tej sprawie ewentualnie uzupełnienie ze strony Biura Legislacyjnego?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska przedstawionego przez pana posła Marka Wikińskiego?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko przedstawione przez pana posła Marka Wikińskiego jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy pan poseł Marek Wikiński chciałby reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarekWikiński">Będę zaszczycony, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy są inne propozycje? Nie ma. Wobec tego udzielamy rekomendacji panu posłowi Markowi Wikińskiemu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy pan poseł Stanisław Chmielewski może rozpocząć prezentowanie swojej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełStanisławChmielewski">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Zatem sprawa o sygnaturze SK 12/07.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełStanisławChmielewski">Sprawa ta była omówiona na posiedzeniu podkomisji ds. Trybunału Konstytucyjnego. Stanowisko, do zaprezentowania którego zostałem upoważniony, jest takie, że art. 15 ust. 1, art. 22 i 23 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są zgodne z art. 2, 32 i 67 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełStanisławChmielewski">Sprawa ta wynikła ze skargi konstytucyjnej wniesionej przez p. Mieczysława Augustynowicza. Trzeba powiedzieć na wstępie jedną rzecz, bo ona też jest istotna. Pan Mieczysław Augustynowicz jest repatriantem z Białorusi, który po ponad 40-letnim okresie pracy na Białorusi, zamieszkał w Polsce. Korzysta z uprawnień repatrianta. Jednym z takich uprawnień jest prawo do świadczenia emerytalnego. Powstał dylemat z tym uprawnieniem w związku z tym, iż na dzień dzisiejszy nie mamy – tutaj prośba w kierunku Biura Legislacyjnego, aby moją wypowiedź ewentualnie uzupełnić – przepisu wykonawczego, mimo istnienia normy ustawowej, który dotyczyłby mechanizmu wyliczania wysokości emerytury.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełStanisławChmielewski">W związku z tym Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał emeryturę, ale przyznał ją – ze względu na brak regulacji natury wykonawczej, w wymiarze minimalnym, w wymiarze najniższej emerytury. Pan Mieczysław Augustynowicz wyczerpał cały tok instancyjny, ale wszystkie kolejne sądy uznały, że istniejący stan prawny daje podstawę do ochrony prawnej, takiej, jaką ma każdy inny obywatel polski i tym samym pan Mieczysław Augustynowicz również z niej korzysta w takim rozmiarze, w jakim zostało to wyinterpretowane przez ZUS. W sposób prawomocny to postępowanie się zakończyło, w związku z tym została do TK skierowana skarga konstytucyjna.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełStanisławChmielewski">Stoimy na stanowisku, że zadaniem TK nie jest tworzenie systemu prawa, ale kontrolowanie tego prawa, które obowiązuje. W związku z tym nie można stwierdzić, że to prawo rangi ustawowej narusza wskazane przepisy Konstytucji RP. Te przepisy, to art. 2 Konstytucji RP, a więc generalna zasada o demokratycznym państwie prawnym, art. 32, który mówi o równości wobec prawa i prawie do równego traktowania przez władze publiczne i art. 67 ust. 1 – artykuł, który mówi o tym, że obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego ze względu niezdolność do pracy, chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. W zdaniu drugim tego przepisu wskazuje się, że zakres i formy zabezpieczenia społecznego określa ustawa.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PosełStanisławChmielewski">W mojej ocenie, na podstawie tych przepisów, prawo osoby znajdującej się w takiej sytuacji jak skarżący jest zabezpieczone przez ustawę, prawo do emerytury również jest ustalone, natomiast jest pewna luka, która musi być wypełniona, ale nie tą drogą.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PosełStanisławChmielewski">W związku z tym takie, a nie inne stanowisko, jeśli chodzi o skargę konstytucyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy są jakieś pytania, jakieś uwagi związane z tą sprawą?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jeśli nie ma, to przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska przedstawionego przez pana posła Stanisława Chmielewskiego?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko przedstawione przez pana posła Stanisława Chmilewskiego jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy pan poseł Stanisław Chmielewski chciałby reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełStanisławChmielewski">Tak, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy są inne propozycje? Jeśli nie ma, to stwierdzam, że Komisja udziela rekomendacji panu posłowi Stanisławowi Chmielewskiemu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Pan poseł Jerzy Kozdroń, sprawa o sygnaturze SK 17/07.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Nie wiem, panie przewodniczący, czy ja tej sprawy już nie omawiałem. Odnoszę wrażenie, że ta sprawa była już poruszana na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej. Może w tym natłoku pomyliłem to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Musi pan jednak powiedzieć coś więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Jest to sprawa skargi konstytucyjnej wniesionej przez obywatela, który zarzucił art. 263 par. 3 ustawy – Kodeks postępowania karnego niezgodność z 41 ust. 1 (każdemu zapewnia się nietykalność osobistą, a pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie) w związku z art. 2 (zasada demokratycznego państwa prawa) oraz art. 45 ust. 1 (każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny niezawisły sąd) Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełJerzyKozdroń">Tyle o samych przepisach. Przepis zaskarżony natomiast mówi tak: „łączny okres stosowania tymczasowego aresztu do chwili wydania pierwszego wyroku, przez sąd pierwszej instancji nie może przekroczyć dwóch lat”.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełJerzyKozdroń">Problem sprowadza się do tego, że sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Po popełnieniu jakiegoś przestępstwa prawdopodobnie został ktoś umieszczony w tymczasowym areszcie. Jednocześnie wprowadzono do wykonania wcześniej wymierzoną prawomocną karę pozbawienia wolności, czyli niejako przerwano bieg tymczasowego aresztowania wynoszący maksymalnie dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełJerzyKozdroń">Nie dość tego. Ten ktoś odbywający karę pozbawienia wolności mówi w sposób następujący: „Odbywam karę pozbawienia wolności, ale jednocześnie stosuje się wobec mnie wszelkie rygory wynikające z reżimu tymczasowego aresztowania, chociaż nie jestem tymczasowo aresztowany, bowiem przerwano okres tymczasowego aresztowania”. Wszelkiego więc rodzaju wizyty, paczki, wszystko to podlega reglamentacji dla osoby tymczasowo aresztowanej, wynikającej z Kodeksu karnego wykonawczego.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełJerzyKozdroń">Obywatel ten skarży się, że ten przepis jest niekonstytucyjny. Wnosi on, że skoro jest ten maksymalny okres 2-letniego tymczasowego aresztowania, to powinno mu się wliczyć okres odbywania kary pozbawienia wolności do tego okresu tymczasowego aresztowania. Okres tymczasowego aresztowania powinien być zatem uwzględniany razem z tą odbywaną karą pozbawienia wolności. Problem polega na tym, iż Sąd Najwyższy wielokrotnie w swoich orzeczeniach wyjaśniał, że przez wprowadzenie kary pozbawienia wolności w okresie tymczasowego aresztowania, tymczasowe aresztowanie niejako się zawiesza. Nie ma tego łącznego okresu dwuletniego, bo się przerywa.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PosełJerzyKozdroń">W związku z tym, po odbyciu tej kary, okres tymczasowego aresztowania ten biegnie niejako na nowo. Nie sumują się te okresy. Nie dość tego – w tym czasie, gdy zastosowano środek zapobiegawczy, który jest niewykonywany (on jest na trzy miesiące), bo wykonywana jest kara pozbawienia wolności, to dalsze przedłużanie tego środka orzeka sąd pierwszej instancji rzeczowo właściwy do rozpoznawania tego rodzaju sprawy, a nie – jak tutaj się mówi – po upływie 2 lat, właściwym sądem do rozpatrzenia przedłużenia tego tymczasowego aresztowania jest sąd apelacyjny. Dlatego jest ten zarzut art. 45, ponieważ tam zwraca się uwagę na „właściwy sąd”.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PosełJerzyKozdroń">Zarzut naruszenia art. 41 ust. 1. Jest tam mowa o prawie do wolności, a skoro już pozbawia się kogoś wolności, a jednocześnie zastosowany jest środek zapobiegawczy, który jest niejako w zawieszeniu, to nie można wówczas podlegać rygorom wynikającym z zastosowanego środka zapobiegawczego. Wówczas osoba taka powinna być traktowana jak każdy skazany odbywający karę pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PosełJerzyKozdroń">Nie wiem, czy ja to jasno powiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jaka jest konkluzja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Jest taka, że to jest niezgodne z Konstytucją RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełAndrzejDera">Sam maksymalny termin jest niezgodny z Konstytucją RP?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Nie tylko. Przekroczenie tego maksymalnego terminu – zarzucenie naruszenia art. 45. A więc po przekroczeniu 2-letniego maksymalnego okresu środka zapobiegawczego, pozostającego umownie mówiąc „w zawieszeniu” (bo w tym czasie osoba ta odbywa karę, ale co 3 miesiące prokurator musi występować do sądu o przedłużenie tego środka zapobiegawczego), zastosowanego, ale niewykonywanego należałoby zwracać się do sądu apelacyjnego, a tutaj wciąż występuje się do sądu pierwszej instancji. Tak to wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełJerzyKozdroń">Druga sprawa natomiast jest taka, że byłoby to rozpoznawane przez niewłaściwy sąd, sąd pierwszej instancji, podczas gdy w art. 263 kpk mówimy o sądzie apelacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełAndrzejDera">Jeżeli ja dobrze rozumiem, został zaskarżony ten artykuł z kpk, który mówi o maksymalnym terminie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Łączny okres stosowania tymczasowego aresztowania do chwili wydania wyroku przez sąd pierwszej instancji nie może przekroczyć dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełJerzyKozdroń">Mamy więc taką sytuację, następujący stan faktyczny. Stosujemy środek zapobiegawczy na trzy miesiące. Ktoś jest osadzany i w tym momencie wprowadzamy do wykonania karę pozbawiania wolności z innego prawomocnego wyroku. Niejako ten środek zapobiegawczy jest w zawieszeniu. Natomiast rygory wynikające z tego środka zapobiegawczego, że ktoś jest niejako „pod celą” w postępowaniu przygotowawczym (korespondencja, kontrola, paczki, widzenia) są w dalszym ciągu stosowane, mimo, że ktoś odbywa karę pozbawienia wolności. To, że odbywam w tym czasie karę pozbawienia wolności, mimo, że mam ten zastosowany środek zapobiegawczy, to ten okres odbywania kary pozbawienia wolności nie wlicza mi się do tego maksymalnego okresu dwóch lat, na jaki może być zastosowany środek zapobiegawczy. Mówi się niejako, że ten środek zapobiegawczy podlega zawieszeniu, chociaż nie całkiem, bo jest stosowany.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełJerzyKozdroń">W tym momencie powstaje problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełAndrzejDera">Z tego rozumiem, że w tym czasie jest wykonywany wyrok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Tak, mówiłem to od początku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełAndrzejDera">Czyli nie jest w tym czasie wykonywany środek zapobiegawczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Jest wykonywany. Bo skoro ta osoba jest tymczasowo aresztowana, a jednocześnie wprowadzona zostaje do wykonania kara pozbawienia wolności, to ta osoba musi być w dalszym ciągu izolowana od pozostałych podejrzanych. Są stosowane wszystkie te rygory wynikające z zastosowania środka zapobiegawczego, chociaż ten środek zapobiegawczy nie jest wliczany do maksymalnego dwuletniego okresu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełJerzyKozdroń">Czyli taka osoba znajduje się w fazie śledztwa, a jednocześnie, zgodnie z prawem odbywa karę pozbawienia wolności na podstawie innego wyroku. W tym jest cały problem. Nie ma zatem łącznego okresu, a więc po odbyciu kary pozbawienia wolności, środek zapobiegawczy zacznie biec na nowo. Dwuletni termin zaczyna się więc od początku. Właśnie w sprawie Marka Dochnala nie był zastosowany środek zapobiegawczy non stop. On miał wprowadzoną inną karę pozbawienia wolności. On się dzisiaj skarży, że przesiedział tak długo, ale odbywał de facto inną karę pozbawienia wolności. Natomiast nie liczyło mu się do maksymalnego okresu odbywania tymczasowego aresztu tej kary pozbawienia wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jeśli można, to jak to powinno wyglądać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Powinno wyglądać, w mojej ocenie, że jeżeli się stosuje środek zapobiegawczy, to nie powinno się w tym momencie wprowadzać kary pozbawienia wolności do wykonania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Wprowadzenie takiego przepisu byłoby dla skazanego mniej względne i doprowadziłoby to do takiej sytuacji, w której po zakończeniu stosowania tymczasowego aresztowania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Panie przewodniczący, wychodzimy z takiego założenia. Będzie mniej względny, bo idziemy takiej osobie „na rękę”.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełJerzyKozdroń">Ktoś pisze skargę, że jest mu źle, bo odbywa karę pozbawienia wolności, ale jednocześnie cała korespondencja jest cenzurowana, zatrzymywana, paczki są wydzielane, nie ma przepustek. Mimo że odbywa karę pozbawienia wolności, to jest cały czas traktowany, jakby był tymczasowo aresztowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Właśnie ten argument podnoszony jest w skardze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Nie, podnoszony jest generalnie taki argument, że skarżący chciałby, aby mu tę karę pozbawienia wolności zaliczyć do tymczasowego aresztowania na poczet innej kary.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Ale to jest niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Oczywiście, że jest niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Tymczasowe aresztowanie związane jest z pewnym określonym stanem faktycznym, kiedy zachodzą przesłanki zastosowania tego instrumentu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czyli jeśli mija okres dwóch lat, który również pokrywa się z okresem kary pozbawienia wolności, jeśli ta osoba kończy odbywanie kary pozbawienia wolności i jeśli znajduje się w sytuacji, w której sąd wcześniej zdecydował, że ma być tymczasowo aresztowana, to po zakończeniu odbywania kary pozbawienia wolności osoba ta pozostaje tymczasowo aresztowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Tak, tylko, że jest następujący problem. Wniosku o przedłużenie tymczasowego aresztowania po upływie dwóch lat nie będzie rozpatrywał sąd apelacyjny, tylko będzie to rozpatrywał sąd apelacyjny. Nie będzie to się razem sumować do okresu tymczasowego aresztowania, którego maksymalny wymiar wynosi 2 lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Z czego wnosimy, że ten okres odbywania kary pozbawienia wolności, kiedy zapadały postanowienia sądu o tymczasowym aresztowaniu, nie będzie się liczył do wymiaru tymczasowego aresztowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Wnosimy to z tego, że w ten sposób powiedział Sąd Najwyższy, ponieważ wprowadzona jest kara pozbawienia wolności do wykonania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Ale zapadają postanowienia o tymczasowym aresztowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełJerzyKozdroń">O przedłużaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Istotą tych kar jest interpretacja, jaką zastosował Sąd Najwyższy, a za nim wszystkie sądy. Także przepis art. 263 par. 3 kpk, który jest zaskarżony, ale rozumiany w ten sposób, że do maksymalnego dwuletniego okresu tymczasowego aresztowania nie wlicza się okresu, w którym skazany równocześnie odbywa karę pozbawienia wolności, orzeczoną w innej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">De facto więc zaskarżona została wykładnia tego przepisu dokonana przez Sąd Najwyższy i funkcjonująca w orzecznictwie sądowym. My uważamy, że ta interpretacja jest niekonstytucyjna. Notabene, Prokurator Generalny przysłał swoje stanowisko, w którym również uznaje za niekonstytucyjną tą interpretację.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">De facto interpretacja jest więc niekonstytucyjna. Chociaż art. 3 Konstytucji RP, który jest tutaj przywoływany jako wzorzec, wskazuje na niedoskonałość tego przepisu kpk, bo ustawodawca być może nie przewidział takiej sytuacji, że ktoś już skazany, odbywający karę pozbawienia wolności, może być jednocześnie tymczasowo aresztowany. Jest to pewna usterka legislacyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Nie ma instytucji zawieszenia tymczasowego aresztowania na czas wykonania kary pozbawienia wolności. Nie ma możliwości wstrzymania wykonania tego środka zapobiegawczego. W związku z tym, środek ów raz zastosowany, biegnie dalej.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełJerzyKozdroń">Jednocześnie z Kodeksu karnego wykonawczego wprowadzamy inną karę pozbawienia wolności do wykonania. Niejako więc równolegle wykonywane są dwie kary. Jest środek zapobiegawczy, którego nikt nie zawiesił i jest dalej stosowany oraz jednocześnie jest wykonywana kara pozbawienia wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Taka interpretacja powoduje, że o przedłużeniu tymczasowego aresztu ponad dwa lata de facto, decyduje sąd pierwszej instancji, a więc sąd rejonowy. Wprowadza stan niepewności prawnej co do niejasności, jak długo podejrzany będzie przebywał w tymczasowym areszcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełRobertWęgrzyn">Mam właśnie pytanie do pana profesora Mariana Filara.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełRobertWęgrzyn">Panie profesorze, jaka jest zasadnicza różnica w uprawnieniach i przywilejach między tymczasowo aresztowanym a osobą skazaną prawomocnym wyrokiem sądu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jest pytanie, przy czym pan poseł Jerzy Kozdroń o tych dolegliwościach powiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełMarianFilar">Pomijając sprawy fundamentalne, to są dwie zupełnie różne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełMarianFilar">Różnice w wykonaniu tych dwóch środków są następujące. Z jednej strony areszt tymczasowy jest łagodniejszy, z drugiej strony jest natomiast surowszy, w takim sensie obiegowym. Surowszy w tym znaczeniu, że np. korespondencja podlega kontroli. Natomiast łagodniejszy w tym aspekcie, że podejrzanemu przysługuje domniemanie niewinności, z konsekwencjami tego faktu. Nie wspominając już o takich rzeczach, że podejrzany może nosić własną odzież.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełMarianFilar">Ale to jest właściwie teoria. Moim zdaniem sprawa jest bardzo skomplikowana, i to w wielu aspektach. Argumentem decydującym – moim zdaniem – jest przepis prawa, który mówi, że skazanemu zalicza się na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności, czas, który spędził w tymczasowym areszcie (obligatoryjnie). Ta reguła nie działa w odwrotną stronę. Ustawodawca, w sytuacji, gdy istnieją dwa różne byty prawne, których nie można ze sobą porównać, wprowadził zasadę, że w jedną stronę można to wymienić, tzn. tymczasowy areszt obligatoryjnie zalicza się na poczet kary. Natomiast w drugą stronę wymienić się tego nie da.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełMarianFilar">To jest moim zdaniem argument, który przesądza za tym, że takie rozumowanie jest nieuprawnione, choć z punktu widzenia przyzwoitości prawnej, należałoby to poważnie rozważyć w kontekście zmian legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełMarianFilar">To jest teoria, praktyka jest natomiast taka, że osoba taka siedzi, więcej niż powinna dostać. Zauważcie państwo, że sąd skazał tę osobę na karę pozbawienia wolności, podczas gdy osoba ta odbywa coś surowszego niż to, na co tę osobę skazał sąd.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełMarianFilar">Więc ja, gdybym znalazł się w tej sytuacji, to bym raczej skarżył się na okrutne, nieludzkie traktowanie. Osoba ta, odbywając karę pozbawienia wolności, jest traktowana okrutniej w kontekście rygorów prawnych tej kary.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PosełMarianFilar">Rozumowanie, że da się to odwrócić w drugą stronę, moim zdaniem nie wchodzi w rachubę. Summa summarum, nie podzielam tego poglądu, że to jest niekonstytucyjne w dosłownym rozumieniu tego pojęcia.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PosełMarianFilar">Natomiast wymaga to niewątpliwie legislacyjnych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Sądzę, że panowie jednak mają rację.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Zwykle jestem przeciwny jakimś stwierdzeniom, że przepisy naszego Kodeksu karnego lub Kodeksu postępowania karnego są niezgodne z Konstytucją RP. Natomiast w moim odczuciu (czy nie moglibyśmy znaleźć innej konstrukcji prawnej dla naszego stanowiska) kluczem w tej sprawie jest ta interpretacja dokonana przez Sąd Najwyższy, która – moim zdaniem – jest błędna. Nic by się nie stało, gdyby było sformułowanie następującej treści: że do dwóch lat o tymczasowym areszcie decyduje sąd pierwszej instancji, a potem, zgodnie z przepisami, o przedłużenie ponad dwa lata, sąd apelacyjny.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Najprawdopodobniej Sąd Najwyższy wydał taką interpretację ze względów czysto praktycznych.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Natomiast przepis jest jasny. Stosowanie aresztu tymczasowego powyżej dwóch lat znajduje się w gestii sądu apelacyjnego. Jeśli tak się nie stało w tym przypadku, to postąpiono źle. Tylko czy to oznacza, że to jest przepis niezgodny z Konstytucją RP? Czy też może w błędny sposób jest stosowane prawo na skutek takiej, a nie innej wykładni? Czy ta interpretacja jest zasadą prawną Sądu Najwyższego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Tak. Panie przewodniczący, my w proponowanym stanowisku piszemy o przepisie rozumianym w interpretacji dokonanej przez Sąd Najwyższy jako o niezgodnym z Konstytucją RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">My, koniec końców, piszemy, że to jest niezgodne z Konstytucją RP w tym rozumieniu. Ale czy to oznacza, że uznanie przez Trybunał Konstytucyjny naszego stanowiska będzie nas obligowało do zmiany przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Przepis można uzupełnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Mówiliśmy już o tym. Podzielam pańskie zdanie, że ustawodawca o takiej sytuacji nie pomyślał. Z drugiej strony trudno było myśleć ustawodawcy najpierw, w jaki sposób Sąd Najwyższy będzie interpretował przepis, bo to jest już bardzo trudne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie, że, przy konstytucyjności przepisu, należy przyjmować takie rozumienie przepisu, jakie funkcjonuje powszechnie w orzecznictwie sądowym. Także jest dopuszczalne takie orzeczenie w stosunku do interpretacji, jakie funkcjonuje w orzecznictwie sądowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Druga sprawa to kwestia rozumienia par. 3, który mówi: „łączny okres stosowania tymczasowego aresztowania w chwili wydania pierwszego wyroku przez sąd pierwszej instancji nie może przekroczyć dwóch lat”.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PosełJerzyKozdroń">Należałoby to więc rozumieć w ten sposób, że ten łączny okres to okres nieprzerwany stosowania środka zapobiegawczego. A więc jest on cały czas stosowany w sposób nieprzerwany. Trzeba by tutaj wprowadzić możliwość przerywania. Dopiero istotna jest suma tych środków zapobiegawczych (np. przesiedziałem trzy miesiące w areszcie tymczasowym, wprowadzono następnie karę pozbawienia wolności do wykonania, potem jest wobec mnie ponownie stosowany środek zapobiegawczy, ale te trzy miesiące na początku sumują się do dwuletniego okresu).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełMarianFilar">Jest jeszcze jedna pułapka, gdyby przyjąć takie rozumowanie, które tu się eksponuje. Rozumiem sens tego pomysłu pana przewodniczącego, że to powinien sąd apelacyjny rozpoznawać. Oznaczałoby to w praktyce, że się przyznajemy do tego, że człowiek w dalszym ciągu odbywa areszt tymczasowy, a nie karę pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełMarianFilar">Skoro procesowo właściwym organem jest sąd apelacyjny, to sąd apelacyjny jest właściwy rzeczowo i instancyjnie jedynie do przedłużania aresztu tymczasowego powyżej dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosełMarianFilar">W tej sytuacji człowiek przebywa w tymczasowym areszcie. W związku z tym pojawia się pytanie: co się stało z karą pozbawienia wolności? Nie została warunkowo zawieszona, nie podjęto decyzji o przerwie w wykonywaniu tej kary. I tak źle, i tak niedobrze.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PosełMarianFilar">Proponuję następujące rozwiązanie, bo my poprawnego wyjścia nie znajdziemy. Zastanówmy się, co będzie uczciwe i po ludzku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełPiotrKrzywickiniez">Ta dyskusja jest bardzo ciekawa, tylko że chyba wychodzimy już poza meritum. Dlatego proponuję, abyśmy przyjęli to stanowisko prezentowane przez pana posła Jerzego Kozdronia i żeby tę sprawę, jeśli nie ma innych wątpliwości i pytań, skończyć w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełStanisławChmielewski">Jak rozumiem, stanowisko będzie zakresowe. W związku z tym nawiązuję do pytania, czy będzie potrzebna zmiana przepisów. W mojej ocenie zmiana przepisu wprost z tego wyroku nie będzie wynikać.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełStanisławChmielewski">Natomiast samo rozpatrzenie tej sprawy jest bardzo istotne. Uważam, że nie może być sytuacji takiej, że ktoś, kto jest pozbawiony wolności, de facto nie wie, w jakim charakterze przebywa „za murami”.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełStanisławChmielewski">Wiemy, że nie przebywa on tam bez przyczyny, ale ma on prawo wiedzieć, czy on odbywa karę pozbawienia wolności, czy też jest tymczasowo aresztowany. Skoro on jest tymczasowo aresztowany, to moim zdaniem, nie może mu biec kara, bo to jest nawet tak po ludzku niedobre. Powstaje sytuacja, że ta kara mu upływa, może się on następnie starać o zatarcie skazania, ale mimo wszystko popełnia kolejne przestępstwo, bo z jakiegoś powodu jest aresztowany. Na pewno należy się zastanowić nad tym przepisem, ale takiego niebezpieczeństwa wprost, że ten przepis należy zmieniać w związku z jego stwierdzeniem niekonstytucyjności, w tej interpretacji nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Nawiązując do tego, co powiedział pan profesor Marian Filar, żebyśmy wybrali, oprócz pewnego takiego rozwiązania konstytucyjnego, naukowego, także takie na użytek rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jesteśmy związani, że musimy przedstawić stanowisko odnoszące się do przywołanych wzorców konstytucyjnych. Gdybyśmy pracowali nad projektem ustawy i nad projektem tego przepisu, to na pewno przede wszystkim bralibyśmy pod uwagę to, co powiedział pan przewodniczący Marian Filar.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Natomiast nie możemy raczej dojść w swoich wnioskach do takiego etapu, że wobec kogoś, kto jest tymczasowo aresztowany, nie jest wykonywana kara pozbawienia wolności. To byłaby zbyt duża dolegliwość dla tej osoby, która została skazana. Tak więc odpowiedź na to pytanie, moim zdaniem, z praktycznego punktu widzenia, jest taka, że ta osoba jest przede wszystkim tymczasowo aresztowana i równocześnie odbywa karę pozbawienia wolności, bo taka jest konstrukcja obowiązujących w tej chwili przepisów.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Taka osoba jest przede wszystkim tymczasowo aresztowana, bo jest poddawana praktycznym rygorom tymczasowego aresztowania, które są ostrzejsze od tych rygorów, które stosuje się wobec tej osoby, która jest pozbawiona wolności.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">W tej sytuacji uznałbym, że tak długo, póki nie będzie przepisu mówiącego o tym, że w przypadku osoby odbywającej karę pozbawienia wolności, o przedłużaniu aresztu tymczasowego na okres ponad dwóch lat może decydować sąd pierwszej instancji, musimy się trzymać tego przepisu, który mówi o tym, że o przedłużaniu tymczasowego aresztowania na okres ponad dwóch lat decyduje sąd apelacyjny.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jeśli nie, to przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska przedstawionego przez pana posła Jerzego Kozdronia?</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko przedstawione przez pana posła Jerzego Kozdronia przy 16 głosach za, braku głosów przeciw oraz jednej osobie wstrzymującej się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy pan poseł chciałby reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Wyrażam zgodę, choć mam wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Reprezentantem skarżącego jest w tej sprawie pan profesor Zbigniew Hołda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Pojawia się pytanie, za co ten skarżący został skazany i o co jest oskarżany. Pomińmy to jednak.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jeśli nie ma innych propozycji, to udzielamy rekomendacji panu posłowi Jerzemu Kozdroniowi.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Przystępujemy do omówienia ostatniej sprawy o sygnaturze P 13/07, do której przedstawienia zostałem wyznaczony.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Sąd Rejonowy w Gdyni powziął wątpliwości co do przepisów ustawy o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Jest to ustawa z dnia 29 listopada 2000 r. Zaczęła ona obowiązywać od dnia 1 stycznia 2001 r. Przestępstwa, o które oskarżone zostały osoby, które znalazły się przed tym Sądem Rejonowym w Gdyni, zostały popełnione pod rządami starej ustawy, która mówiła o administrowaniu obrotem. Sąd Rejonowy w Gdyni doszedł do wniosku, że skoro w momencie orzekania obowiązuje już nowa ustawa, a starej ustawy nie ma, to on powinien umorzyć postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Przepisy jednej i drugiej ustawy, a więc tej, która obowiązywała w momencie popełnienia tego czynu, oraz tej, która obowiązywała w momencie orzekania, rozpoczęcia przewodu sądowego, są bardzo podobne. Jedna z ustaw mówi o tym, że kto bez wpisu do rejestru prowadzi działalność handlową takimi towarami, podlega karze pozbawienia wolności od jednego roku do dziesięciu lat.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Druga natomiast mówi o tym, że kto bez wymaganego zezwolenia dokonuje takiego obrotu, podlega podobnej karze od jednego roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#LegislatorMirosławWiśniewski">Należy dodać, że albo wpisu do rejestru, albo pozwolenia. Odbywała tam się dyskusja między instancjami sądów, czy istnieje różnica między zezwoleniem a pozwoleniem. Sąd wyższej instancji, w przeciwieństwie do sądu pierwszej instancji uznał, że jest to tożsame, chociaż nazywa się inaczej. Dotyczy to, mówiąc kolokwialnie, handlu bronią. Obie ustawy dotyczą problematyki administrowania tego handlu bronią.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#LegislatorMirosławWiśniewski">Nowsza ustawa szerzej regulacje kwestie dotyczące niedopełnienia obowiązków, chociaż zakres karalności jest ten sam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Trzeba jeszcze dodać, że Sąd Rejonowy w Gdyni postanowił umorzyć to postępowanie na skutek uznania, iż ta ustawa z momentu popełnienia czynu nie obowiązywała w momencie orzekania.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">To postanowienie o umorzeniu zostało zaskarżone do sądu okręgowego i sąd okręgowy uchylił to postanowienie i nakazał rozpoznać sprawę, wskazując sądowi rejonowemu te aspekty sprawy, o których mówi pan legislator Mirosław Wiśniewski i o których ja sam mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Sąd Rejonowy natomiast jest w dalszym ciągu przekonany o tym, że ma rację i że nie powinien w tej sprawie wydawać merytorycznego wyroku, wobec czego wnosi do Trybunały Konstytucyjnego, że te nowe przepisy są niezgodne z art. 2 i z art. 42 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jest to w tej chwili taka dosyć kuriozalna sprawa, bo sąd, będąc przekonany, że ma rację, nie chcąc wykonać wiążącego polecenia, odwołuje się w tej sprawie do werdyktu Trybunału Konstytucyjnego i przywołuje art. 42, który stwierdza, że odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary w czasie jego popełnienia.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jest to zupełnie oczywiste, że gdyby stosować ten przepis Konstytucji RP wprost to sąd mógłby zastosować do tego czynu, który został popełniony obowiązującą w tym czasie ustawę, ale sąd okręgowy stał na stanowisku, że wobec tożsamości rozwiązań prawnych, można zastosować tę nową ustawę.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Przypominam, że przepisy karne mówią o stosowaniu ustawy względniejszej dla sprawcy, a więc rozwiązywana jest ta sytuacja, kiedy w momencie popełnienia czynu obowiązuje jedna ustawa. Jedna ustawa czy też jeden przepis? I to jest tutaj ciekawe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełMarianFilar">Tu sytuacja prawnie jest dosyć prosta. Musimy zacząć od prostego stwierdzenia kodeksowego.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełMarianFilar">Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia czynu, sąd stosuje ustawę nową, chyba że stara jest względniejsza dla sprawcy. Taka jest regulacja. Jest to przypadek tzw. kolizji ustaw w czasie. Podstawą zastosowania kolizji ustaw w czasie jest następująca sytuacja, że określone zachowanie objęte jest sferą penalizacji, zarówno w czasie obowiązywania starej ustawy, jak i w momencie obowiązywania nowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PosełMarianFilar">W szczególności, w nowej ustawie dany czyn jest równie spenalizowany, natomiast technologia tego spenalizowania jest rzeczą obojętną. Chodzi tylko o to, aby w momencie popełnienia, jak i w momencie sądzenia, dane zachowanie faktyczne było nadal przestępstwem, wyczerpywało znamiona faktyczne normy, która obowiązywała w czasie sądzenia. Taka sytuacja w tym przypadku chyba wystąpiła.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PosełMarianFilar">Jest tutaj natomiast kolejny problem polegający na tym, że ta osoba, o którą tutaj, w tej sprawie chodzi może mówić tak: „niekonstytucyjne są te przepisy nowej ustawy penalizującej dane zachowanie”. Czyli na podstawie jakichś przesłanek i argumentów, nowa penalizacja jest niekonstytucyjna, bo narusza jakiś przepis konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PosełMarianFilar">Wtedy powstałby prawdziwy problem, bo nie wiadomo, co należałoby robić. Czy orzec na podstawie przepisu, który jest zaskarżony jako niekonstytucyjny, czy zawiesić postępowanie i czekać na rozwiązanie tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#PosełMarianFilar">Jeśli zatem zarówno w starym stanie normatywnym z momentu czynu, jak i w późniejszym stanie normatywnym z momentu sądzenia, dane zachowanie było określone jako przestępstwo, czyli odpowiadało typizacji, to nie widzę tutaj żadnej niekonstytucyjności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Zrozumiałem, że tutaj był problem, iż pod rządem starej ustawy, ta osoba nie popełniała przestępstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Pod rządem starej ustawy na pewno popełnił. W starej ustawie regulacja miała kształt następujący: „Kto dokonuje obrotu specjalnego z zagranicą bez ważnego wpisu do rejestru, podlega karze pozbawienia wolności od jednego roku do dziesięciu lat”.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">W nowej ustawie natomiast jest natomiast: „Kto dokonuje obrotu bez zezwolenia, podlega karze, lub chociażby nieumyślnie wbrew warunkom określonym w zezwoleniu, podlega karze pozbawienia wolności od jednego roku do dziesięciu lat”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Chodzi zatem o to, że inny czyn był pod rządami starej ustawy, a inny jest pod rządami nowej. Wedle starej należało mieć wpis do rejestru, a wedle nowej należy mieć zezwolenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#LegislatorMirosławWiśniewski">W starej ustawie była mowa także o pozwoleniu. Jest tam więc mowa o wpisie do rejestru lub pozwoleniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełJerzyKozdroń">Niech pan odpowie. Czy na gruncie starej ustawy ta osoba miała albo wpis albo pozwolenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#LegislatorMirosławWiśniewski">Nie miał ani jednego, ani drugiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełJerzyKozdroń">W takim razie to jest oczywista sytuacja, bo zrozumiałem wcześniej, że ta osoba miała jakieś uprawnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełStanisławChmielewski">Moje pytanie sprowadzało się też do wyjaśnienia, jaki był stan faktyczny.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PosełStanisławChmielewski">W tym momencie, jeśli okazuje się, że ta osoba nie spełniła żadnego wymogu w starym stanie prawnym. Aktualnie, według nowego stanu prawnego, mamy co prawda do czynienia z przepisem, który mówi o zezwoleniu, to jest to sfera imperium władczego. Wpis jest czymś deklaratoryjnym, chociaż trzeba było spełnić pewne przesłanki. Dzisiaj więc mamy wyraźną kontrolę państwa, wcześniej dorozumianą. Stąd to stwierdzenie, które uczynił sąd wyższej instancji, który zrównał te stany. Był to konflikt interpretacyjny między sądami i z tego wyszło pytanie dotyczące zakresów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">W tej sprawie zajęto wcześniej stanowisko, że Trybunał Konstytucyjny powinien tę sprawę umorzyć.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Tutaj nie ma sporu. Sąd niższej instancji musi się zastosować do wskazówek sądu wyższej instancji.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś pytania, jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełJerzyKozdroń">O jakie towary tutaj jeszcze chodzi oprócz broni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#LegislatorMirosławWiśniewski">Są to towary określane terminem „o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa. Chodzi o handel bronią, amunicją. Tego typu rodzaje towarów. Wszystko zaczęło się od tego, że oskarżenie prokuratury było sformułowane według terminologii nowej ustawy, potem był konflikt między dwoma instancjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Sam przepis jest jasny i prosty. Kto nie ma zezwolenia i handluje bronią, podlega karze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#LegislatorMirosławWiśniewski">Z przepisu nie wynika w ogóle retroaktywność, a właśnie w takim rozumieniu skarży to sąd pierwszej instancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">W naszym stanowisku, bo pan poseł Andrzej Dera pytał, jest napisane, że art. 35 nowej ustawy nie jest niezgodny z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Wskazujemy więc na to, że naszym zdaniem te wzorce konstytucyjne nie mają w tej sprawie zastosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#LegislatorMirosławWiśniewski">Artykuł 33, panie przewodniczący, bowiem w tym tekście jest błąd. Chodzi o art. 33 ust. 1 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Czy możemy przystąpić do głosowania?</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Kto jest za przyjęciem stanowiska przedstawionego przeze mnie?</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjęła jednogłośnie stanowisko przedstawione przeze mnie.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#PrzewodniczącyposełWojciechSzarama">Jeśli państwo pozwolą, to chciałbym reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Czy są inne propozycje? Nie widzę, przyjmuję zatem, że udzielono mi rekomendacji. Czy w sprawach dotyczących posiedzenia Komisji są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma, w takim razie wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>