text_structure.xml 73.5 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny obejmuje wysłuchanie informacji o działalności Sądu Najwyższego w roku 2009 (druk nr 3070). Witam serdecznie pierwszego prezesa Sądu Najwyższego pana prof. Lecha Gardockiego i proszę o ustne przedstawienie istotnych elementów tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Witam, panie przewodniczący. Witam państwa posłów. Oczywiście przedstawię tę informację w pewnym skrócie. Cała informacja jest tekstem liczącym 140 stron, a więc prezentacja tego dokumentu trwałaby kilka godzin. Przedstawiam więc najważniejsze kwestie dotyczące działalności Sądu Najwyższego w 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">W roku tym odnotowano wzrost liczby spraw, które napłynęły do SN, co można zilustrować następującymi danymi. Ogółem wpłynęło 9129 spraw, podczas gdy w poprzednim roku sprawozdawczym, a więc w 2008 było ich 8890, w tym 5985 skarg kasacyjnych (w 2008 r. – 5945). Struktura wniesionych spraw była zróżnicowana. Najwięcej było kasacji, z czego 2775 wniesiono do Izby Cywilnej, a więc więcej niż w ubiegłym roku, 1606 do Izby Karnej, 1576 do Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych oraz 28 do Izby Wojskowej. Następnie zażaleń – 110 oraz kwestii prawnych – 226. Łącznie SN rozpoznał 9025 spraw, w tym 5764 kasacji oraz 1024 zażalenia. Na pozostałą liczbę załatwionych spraw składają się kwestie prawne – 224, apelacje od orzeczeń wojskowych sądów okręgowych – 38, skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia – 589, sprawy z zakresu ochrony konkurencji i konsumentów, skargi na przewlekłość postępowania, skargi o wznowienie, wnioski o przekazanie sprawy innemu sądowi, o ułaskawienie, wnioski incydentalne oraz protesty wyborcze – 49.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Dla oceny działalności SN istotne jest nie tylko przedstawienie danych liczbowych, ale także ujęcie przedmiotowe, uwzględniające wagę przedstawianych spraw i zawartych w nich problemów oraz wkładu w rozwój myśli prawniczej. Myślę, że odnosząc się do konkretnych zagadnień prawnych, SN niejednokrotnie w swych uzasadnieniach stwierdzał, że przyjęte stanowisko może budzić wątpliwości z punktu widzenia zasad słuszności, to jednak jego ewentualna zmiana jest zależna od zmian ustawowych, co wykracza poza granice wykładni prawa. Takie stwierdzenia były w przeszłości przyczyną zmian w obowiązującym prawie. Stanowią wyraz poszanowania zasady trójpodziału władz i respektują zakres kompetencji SN do wykładni prawa, a nie do jego tworzenia. W 2009 r. podjęto tylko jedną uchwałę w składzie całej izby. Była to sprawa rozpoznawana w Izbie Cywilnej i dotyczyła skomplikowanego jurydycznie problemu zaliczania zasiłku pogrzebowego do odszkodowania dochodzonego na podstawie art. 446 par. 1 K.c. Wzrosła jednak liczba pytań prawnych rozpoznanych w składach powiększonych, a więc większych niż trzyosobowe. Należy zauważyć zwiększoną aktywność w ubiegłym roku Rzecznika Praw Obywatelskich, który monitorował orzecznictwo sądowe i zachodzące rozbieżności, przedstawiając je do rozstrzygnięcia. Dobrze przebiegała współpraca z Prokuratorią Generalną Skarbu Państwa. Radcowie Prokuratorii Generalnej w obszernych pismach procesowych i wypowiedziach na posiedzeniach jawnych podnosili argumenty merytoryczne, które poszerzały zakres rozważań, z korzyścią dla orzeczeń zapadających w izbie. Mam na myśli Izbę Cywilną.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Coraz częściej zachodzi potrzeba wyjaśniania prawa w kontekście unormowań Konstytucji RP, prawa międzynarodowego czy prawa europejskiego. Świadectwem tego były między innymi trzy pytania prawne, skierowane przez SN w 2009 r. do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dodatkowo na uwadze należy mieć nowe wymagania, które wynikają z ogólnego rozwoju i komplikowania się prawa. Rodzaj rozpatrywanych spraw przez SN pozwala sformułować wniosek, że wzrasta aktywność gospodarcza obywateli oraz ich świadomość prawna. Częściej pojawiają się bowiem zagadnienia, w których konieczna jest wykładnia prawa energetycznego, budowlanego i telekomunikacyjnego, prawa ochrony znaków towarowych i własności przemysłowej czy ochrony wierzycieli oraz bezpieczeństwa obrotu. Przedmiotem dużego zainteresowania jest nadal orzecznictwo dotyczące prawa prasowego i cywilnoprawnej ochrony dóbr osobistych. Za niemal prekursorską można uznać uchwałę wyjaśniającą charakter prawny normy zawartej w art. 105 ust. 2 prawa autorskiego. Ważne też było orzeczenie dotyczące europejskiego tytułu egzekucyjnego. Inne zagadnienia, które wymagały zajęcia stanowiska przez SN występowały w sprawach dotyczących prawa rzeczowego, spółdzielczego, rodzinnego i upadłościowego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Jedną z ważniejszych spraw była ta, w której SN uznał, że Skarb Państwa odpowiada za szkodę wyrządzoną niewydaniem aktu normatywnego, którego obowiązek wydania powstał po wejściu w życie Konstytucji RP. W sprawach karnych na uwagę zasługuje między innymi orzeczenie, w którym wyjaśniono kwestię samowoli budowlanej, tj. czy inwestor może należeć do kręgu podmiotów popełniających to przestępstwo. SN zajmował się również przestępstwami przeciwko wiarygodności dokumentów. Precedensowe wręcz znaczenie ma uchwała dotycząca ekstradycji i przekazywania osób skazanych oraz wykonywania na terytorium Polski wyroków sądów państw obcych. Należy odnotować także wzrost spraw dotyczących przestępstw oszustwa z art. 286 K.k., także w wypadkach szczególnie nierzetelnego wywiązywania się z wcześniej zawartych umów oraz wprowadzenia w błąd kontrahenta co do sytuacji majątkowej. Coraz więcej jest też spraw dotyczących oszustw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Utrzymuje się tendencja wskazująca, że poważne wątpliwości uzasadniające przedstawienie zagadnienia prawnego do rozstrzygnięcia SN rzadziej występują w sprawach, w których mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego. Kodeks cywilny – obowiązujący już od prawie półwiecza nie stwarza już poważniejszych trudności interpretacyjnych, choć oczywiście, co zrozumiałe, wciąż one występują, zwłaszcza, że poszczególne przepisy są nowelizowane, dodaje się nowe, jak też zmieniają się stosunki społeczne i gospodarcze oraz kontekst konstytucyjny i normatywny.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Należy zwrócić uwagę na pogarszanie się stanu unormowań z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, co jest źródłem dodatkowych trudności, a jednocześnie zwiększonego sędziowskiego wysiłku interpretacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Niezwykle doniosłego problemu o dużym zasięgu społecznym dotyczyła uchwała powiększonego składu, podjęta na wniosek RPO, dotycząca kwestii dopuszczalności wypowiedzenia pracownikowi stosunku pracy wyłącznie z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego i nabycia uprawnień emerytalnych. W ocenie SN osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury nie może stanowić wyłącznej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Ponadto, pełen skład Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych stwierdził, że brak jest podstaw do podjęcia uchwały o nieważności wyborów oraz o nieważności wyboru posłów do PE, których wyniki zostały ogłoszone w obwieszczeniu PKW z dnia 8 czerwca 2009 r. o wynikach wyborów posłów do PE przeprowadzonych w dniu 7 czerwca 2009 r. Rozpoznał 43 protesty wyborcze, nie stwierdzając zasadności żadnego z nich. Rozstrzygał też sprawy ze skarg partii politycznych na uchwały PKW w przedmiocie odrzucenia sprawozdania o źródłach finansowania.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Przejdę teraz do skróconego przedstawienia informacji o pracy poszczególnych izb SN. Jeśli chodzi o Izbę Cywilną SN, to w 2009 r. SN podjął w Izbie Cywilnej 83 uchwały, w tym jedną w pełnym składzie izby oraz 6 uchwał w składzie 7 sędziów, jednej z nich nadając moc zasady prawnej.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">W porównaniu z rokiem ubiegłym liczba uchwał zmniejszyła się, co nie jest następstwem obniżenia wpływu, lecz przede wszystkim wzrostem liczy przypadków, w których odmówiono podjęcia uchwały, przejęto sprawę do rozpoznania lub zwrócono akta celem usunięcia braków. Wysoki wpływ zagadnień prawnych w sprawach cywilnych przedstawianych do rozstrzygnięcia SN jest powodowany – jak co roku – trudnościami jurysdykcyjnymi powstającymi w sądach powszechnych przy wykładni prawa o stale pogarszającej się jakości, a także ograniczeniami w dostępie do skargi kasacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Należy podkreślić, że rzeczywisty wpływ zagadnień prawnych wyniósł w 2009 r. – 134 zagadnienia, z czego w 48 wypadkach SN odmówił podjęcia uchwały lub – niewielkiej liczbie przypadków – zwrócił sprawę do uzupełnienia lub załatwił ją w inny sposób, a 20 zagadnień pozostało do załatwienia w 2010 r. Stosunkowo duża liczba odmów podjęcia uchwały – odsetek odmów utrzymuje się na takim samym poziomie od kilku lat, choć w 2009 r. wzrósł, osiągając liczbę 30 – wskazuje, że sądy powszechne wykraczają poza hipotezę art. 390 K.p.c. lub przedstawiają pytania w sposób, który nie pozwala na udzielenie odpowiedzi w formie uchwały.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Trzeba przypomnieć, że SN przestrzega zasady wytyczonej w dotychczasowym orzecznictwie – mającej źródło i wsparcie w piśmiennictwie – iż przedstawiane zagadnienie musi mieć formułę pytania „do rozstrzygnięcia”, a nie pytania otwartego.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Spośród siedmiu uchwał podjętych przez skład powiększony – w tym pełny skład izby – trzy zapadły na skutek wniosków RPO, dwie wyniku rozstrzygnięcia zagadnień prawnych przekazanych przez zwykłe składy SN na podstawie art. 390 par. 1 K.p.c., oraz po jednej – na skutek wniosku Pierwszego Prezesa SN oraz wniosku Rzecznika Ubezpieczonych. Utrzymuje się wysoka aktywność RPO, który śledzi występujące w orzecznictwie tendencje i wychwytuje zachodzące rozbieżności, przedstawiając je do rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Podobnie jak w latach poprzednich nie stwierdzono wypadków nadużywania instytucji tzw. pytań abstrakcyjnych. Wszystkie wnioski uprawnionych organów dotyczyły ważnych zagadnień nurtujących praktykę sądową i zostały sporządzone na wysokim poziomie merytorycznym. Wspomniałem już o uchwale pełnego składu izby dotyczącej niezwykle ważnego, a zarazem skomplikowanego jurydycznie problemu zaliczania do odszkodowania zasądzanego na podstawie art. 446 par. 1 K.c. zasiłku pogrzebowego przyznawanego na podstawie art. 77 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">W tym zakresie pojawiły się w orzecznictwie dwa poglądy: opowiadający się za kumulacją prawa do zasiłku pogrzebowego i uprawnienia do zwrotu kosztów pogrzebu na podstawie art. 446 par. 1, który przewidywał rozdzielenie tych dwóch świadczeń. Pełny skład izby, w obszernym, wszechstronnym i analitycznym uzasadnieniu, zawierającym wiele argumentów jurydycznych, wywodzonych z zasad prawa cywilnego oraz z właściwości systemu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, przyjął, że zasiłek pogrzebowy, o którym mowa, nie podlega uwzględnieniu przy ustalaniu odszkodowania dochodzonego na podstawie K.c. Oznacza to między innymi, że Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych nie przysługuje roszczenie regresowe z tytułu wypłaty tego zasiłku.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Wszystkie uchwały podjęte przez SN w 2009 r. w składzie 7 sędziów mają dużą wagę jurysdykcyjną i dotyczą zagadnień, które należy zaliczyć do bardzo ważnych, także z punktu widzenia interesu publicznego oraz praktyki sądowej. Niektóre z nich odegrają istotną rolę w obrocie cywilnoprawnym, a większość z nich przyczyni się bez wątpienia do rozwoju czy choćby wzbogacenia nauki prawa cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Na pierwszy plan – ze względu na rangę prawną i znaczenie społeczne – wysuwa się uchwała z dnia 19 maja 2009 r. (III CZP 139/08), dotycząca odpowiedzialności za tzw. zaniechania normatywne, głosząca, że Skarb Państwa odpowiada za szkodę wyrządzoną niewydaniem aktu normatywnego, którego obowiązek wydania powstał po wejściu w życie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Bardzo istotną rolę odegra także uchwała z dnia 16 grudnia 2009 r. (III CZP 80/09), rozstrzygająca zagadnienie, czy przy rozpoznawaniu wniosku o wpis w księdze wieczystej decydujące znaczenie ma stan rzeczy w chwili orzekania, czy też – zważywszy na szczególny charakter postępowania wieczystoksięgowego i jego funkcje publiczne – stan istniejący w chwili złożenia wniosku o wpis. Sprawa ma bardzo istotne znaczenie, dotyczy bowiem skuteczności ochrony wierzycieli hipotecznych oraz bezpieczeństwa obrotu w ogólności SN uznał, iż ochrona wierzycieli hipotecznych może być zapewniona jedynie przez jak najszybszy wpis hipoteki, przy czym decydująca jest kolejność wpływu wniosku o wpis, która – oprócz pełnienia funkcji porządkującej – gwarantuje prawidłowość orzeczenia oraz równość uczestników postępowania wieczystoksięgowego. Uchwała unormuje praktykę sądów wieczystoksięgowych, usunie występujące rozbieżności w orzecznictwie SN oraz niewątpliwie przyczyni się do prawidłowego, dogmatycznego opisu charakteru postępowania wieczystoksięgowego, która charakteryzuje się wieloma swoistymi właściwościami i odrębnościami.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Istotne znaczenie dla praktyki sądowej, a także dla stron ma uchwała z dnia 17 lutego 2009 r. (III CZP 117/08), w której SN rozważał zagadnienie, czy przyczyna uchybienia terminowi do wniesienia skargi kasacyjnej przez pełnomocnika ustanowionego przez sąd ustaje w dniu, w którym dowiedział się on o wyznaczeniu go pełnomocnikiem. W orzecznictwie SN, zapewne ze względu na nietypowość sytuacji opisanej w zagadnieniu prawnym, powstała istotna rozbieżność. Zgodnie z jednym stanowiskiem, tygodniowy termin do wystąpienia przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu z wnioskiem o przywrócenie terminu do wniesienia skargi kasacyjnej rozpoczyna bieg z chwilą powzięcia przez pełnomocnika wiadomości o ustanowieniu go w sprawie, natomiast w myśl przeciwnego poglądu, za dzień ustania przyczyn uchybienia terminowi, o jakim mowa, należy uznać dzień, w którym pełnomocnik miał rzeczywistą możliwość wniesienia skargi.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">SN w podjętej uchwale opowiedział się za mniej formalistycznym ujęciem rozstrzyganej kwestii i przyjął, że przyczyna uchybienia terminowi do wniesienia skargi kasacyjnej przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu ustaje w czasie, w którym ma on możliwość jej wniesienia, nie później jednak niż z upływem dwóch miesięcy, czyli z upływem terminu ustanowionego do wniesienia skargi, od dnia zawiadomienia go o ustanowieniu pełnomocnikiem. Skład 7 sędziów uznał, że możliwość uniknięcia niekorzystnych skutków procesowych przez stronę, która z przyczyn przez siebie niezawinionych (np. przedłużającej się z powodów leżących po stronie sądu procedury ustanowienia adwokata lub radcy prawnego) nie mogła dochować ustawowego terminu do wniesienia skargi kasacyjnej, należy rozumieć jako możliwość dopełnienia opóźnionej czynności ze skutecznością potencjalnie nie mniejszą niż wtedy, gdy dokonuje jej bez opóźnienia. Znaczne skrócenie terminu do wniesienia skargi kasacyjnej w istotny sposób ograniczałoby, a w sytuacjach skrajnych wręcz uniemożliwiało osiągnięcie takiego skutku.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Ogromna większość uchwał SN była podjęta z składach zwykłych, a więc trzyosobowych. Dotyczyły one szeregu trudnych zagadnień z zakresu prawa cywilnego materialnego i procesowego. Wiele istotnych zagadnień było wyjaśnianych w orzeczeniach kasacyjnych rozpoznawanych w Izbie Cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Jeśli chodzi o Izbę Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. W działalności tej izby w 2009 r. przeważały elementy kontynuacji, co jest zrozumiałe, jeśli zważy się, że nie uległy zmianie ani cele i zadania SN, ani też nie zostały zmodyfikowane uwarunkowania ustrojowe tego sądu. Wśród zadań SN najważniejsze jest to, które polega na sprawowaniu nadzoru nad orzecznictwem sądów niższych instancji i dążenie do zapewnienia odpowiedniego stopnia jednolitości tego orzecznictwa. Realizacji tego zadania służą przede wszystkim rozstrzygnięcia przyjmujące formę uchwał (w składach powiększonych i zwykłych). Liczba podjętych uchwał w składach powiększonych w 2009 r. wyraźnie wzrosła. Podjęto ich bowiem 13 (w 2008 r. było ich 9, a w 2007 r. – 6). Wzrost ten w dużej mierze stanowi następstwo pogarszania się jakości prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych. Więcej też załatwiono spraw skierowanych do izby w formie pytań prawnych. W 2009 r. było ich bowiem 37.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Spośród zagadnień prawnych, które pojawiły się w działalności uchwałodawczej SN z zakresu prawa pracy, na uwagę zasługuje w szczególności uchwała składu 7 sędziów dotycząca odszkodowania za bezprawne rozwiązanie stosunku pracy i wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Zgodnie z art. 58 K.p. odszkodowanie należne pracownikowi z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Jeżeli rozwiązano umowę o pracę zawartą na czas określony albo na czas wykonania określonej pracy, odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za 3 miesiące.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">TK w wyroku z dnia 27 listopada 2007 r. (SK 18/05) orzekł, że art. 58 K.p. w zw. z art. 300 K.p. jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji RP, jeżeli jest rozumiany w taki sposób, że wyłącza możliwość dochodzenia innych roszczeń odszkodowawczych niż zostały w nim określone. W praktyce powstał problem, czy stanowisko wyrażone w wyroku TK w stosunku do wykładni art. 58 K.p. może zostać zastosowane i do innych przepisów Kodeksu pracy regulujących roszczenia pracownika w razie niezgodnego z prawem rozwiązania stosunku pracy przez pracodawcę. Powstało pytanie, czy pracownik, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach przez sąd pracy po ustaleniu, że wypowiedzenie przez pracodawcę umowy o pracę na czas nieokreślony było nieuzasadnione lub naruszało przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, ma prawo do odszkodowania na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego ponad przysługujące mu na podstawie art. 47 K.p. wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy?</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">W uchwale składu 7 sędziów SN jednoznacznie przesądził, iż pracownikowi takie prawo nie przysługuje. W uzasadnieniu wskazano, że powołany wyrok TK nie dotyczył wykładni art. 47 K.p., przeto nie jest adekwatny dla rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego. Ponadto ten interpretacyjny wyrok TK dotyczył oceny rozmiaru przysługujących pracownikowi roszczeń odszkodowawczych w przypadku rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, gdy wskutek sądowego osądzenia roszczeń zgłaszanych przez pracownika nie doszło do przywrócenia go do pracy na poprzednich warunkach, ale do zasądzenia przez sąd pracy roszczeń odszkodowawczych wynikających z Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Jak wywiódł SN, ten wyrok TK ma określony w nim walor prawny wyłącznie w odniesieniu do art. 58 K.p. oraz interpretacyjnie przesądza, że limitowany rozmiar sankcji odszkodowawczych określony w tym przepisie może podlegać „w zw. z art. 300 K.p.” modyfikacjom z uwzględnieniem cywilnoprawnej zasady pełnego odszkodowania ze względu na konstytucyjne zasady ochrony praw majątkowych pracownika oraz sprawiedliwości społecznej. Dotyczy to jednak sankcji odszkodowawczych w razie bezprawnego natychmiastowego rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia „gdy pracodawca naruszył przepisy prawa w taki sposób, że można mu przypisać winę umyślną w postaci zamiaru bezpośredniego lub ewentualnego”. Tym samym w treści uchwały SN przesądzono, że pracownik, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach przez sąd pracy po ustaleniu, że wypowiedzenie przez pracodawcę umowy o pracę na czas nieokreślony było nieuzasadnione lub naruszało przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, nie ma prawa do odszkodowania na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego za czas pozostawania bez pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Niezwykle doniosłego problemu o dużym zasięgu społecznym dotyczy też uchwała składu siedmiu sędziów podjęta na wniosek RPO, który zwrócił się o wyjaśnienie treści art. 45 par. 1 K.p. w zw. z art. 39 K.p. oraz art. 11 z ind. 3 K.p. – których stosowanie, zdaniem RPO, wywołało w orzecznictwie SN rozbieżności w kwestii dopuszczalności wypowiedzenia pracownikowi stosunku pracy wyłącznie z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego oraz nabycia uprawnień emerytalnych. W orzeczeniach wydanych przed przystąpieniem Polski do UE, albo wydanych po nabyciu przez Polskę statusu państwa członkowskiego UE, ale odnoszących się do stanu sprzed akcesji, SN przyjmował, że wypowiedzenie umowy o pracę ze względu na osiągnięcie przez pracownika wieku emerytalnego oraz uzyskanie prawa do emerytury jest uzasadnione i nie może być oceniane jako dyskryminacja pracownika ze względu na płeć lub wiek.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Istotna zmiana poglądów SN nastąpiła dopiero w wyroku I PK 219/07, w którym przyjęto, że wypowiedzenie umowy o pracę uzasadnione wyłącznie nabyciem przez kobietę prawa do emerytury kolejowej w wieku 55 lat narusza sformułowany w art. 11 z ind. 3 K.p. zakaz dyskryminacji ze względu na płeć. Również w uchwale składu 7 sędziów I PZP 4/08 przyjęto, że wypowiedzenie pracownicy umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony wyłącznie z powodu nabycia przez nią prawa do emerytury na podstawie art. 40 w zw. z art. 50 ustawy o emeryturach i rentach stanowi dyskryminację ze względu na płeć.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Odnosząc się do wątpliwości RPO, w uchwale SN przyjęto, że osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury nie może stanowić wyłącznej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę. W uzasadnieniu dokonano analizy problematyki wypowiedzenia stosunku pracy kobiecie z chwilą osiągnięcia przez nią wieku emerytalnego, który jest niższy dla kobiet niż dla mężczyzn w świetle prawa polskiego oraz wspólnotowego. Przyjęto, że w obecnie obowiązującym stanie prawnym, a także w kontekście obowiązku dokonywania przez sądy państwa członkowskiego UE wykładni przepisów prawa krajowego stanowiących wdrożenie do krajowego porządku prawnego przepisów prawa wspólnotowego zgodnie z założeniami i celami tego prawa (tzw. wykładnia prowspólnotowa), nie można już przyjmować, że wypowiedzenie kobiecie stosunku pracy z powodu osiągnięcia przez nią wieku emerytalnego, który jest niższy niż wiek emerytalny dla mężczyzn, nie stanowi dyskryminacji.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">W ocenie SN w polskim prawie obowiązuje więc zasada ogólna, że rozwiązanie stosunku pracy przez pracodawcę tylko ze względu na osiągnięcie przez pracownika wieku emerytalnego stanowi dyskryminację ze względu na wiek, zakazaną przez art. 1 dyrektywy 2000/78 i art. 18 z ind. 3a par. 1 K.p.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Skoro zatem wypowiedzenie umowy o pracę wyłącznie z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego i nabycia prawa do emerytury stanowi dyskryminację (pośrednią) ze względu na płeć oraz dyskryminację (bezpośrednią) ze względu na wiek, oznacza to, że dokonane z tych przyczyn wypowiedzenie jest bezprawne (narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę). Nadto, zdaniem SN, wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi, który nabył prawo do świadczeń emerytalnych, tylko z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego i nabycia tego prawa, nie stanowi uzasadnionej przyczyny wypowiedzenia, gdyż nie pozostaje w żadnym związku z wykonywaną przez niego pracą, ani z sytuacją ekonomiczną pracodawcy, ani z żadnym innym zdarzeniem lub zdarzeniami, które wskazywałaby na nieprzydatność pracownika lub istnienie interesu pracodawcy w rozwiązywaniu stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Kolejna uchwała podjęta w składzie powiększonym została zainicjowana przez skład zwykły SN, który powziął wątpliwość co do słuszności poglądu utrwalonego już mocno w orzecznictwie SN, zgodnie z którym spółka powstała w wyniku komercjalizacji może ponosić wobec pracownika odpowiedzialność odszkodowawczą za utratę prawa do akcji pracowniczych w związku z niewywiązaniem się z obowiązków, które są określone w rozporządzeniu Ministra Skarbu Państwa z dnia 3 kwietnia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy, ustalania liczby przypadających na każdą z tych grup oraz nabywania akcji przez uprawnionych pracowników, zastąpionym rozporządzeniem Ministra Skarbu Państwa z dnia 29 stycznia 2003 r. dotyczącym tej samej materii. W odpowiedzi na tę wątpliwość skład 7 sędziów podtrzymał dotychczasową wykładnię SN w tym zakresie i uchwalił, że spółka powstała w wyniku komercjalizacji może ponosić odpowiedzialność za szkodę powstałą wskutek błędnego pouczenia spadkobierców uprawnionego pracownika o tym, że nie przysługuje im prawo do nieodpłatnego nabycia prawa (II PZP 4/09).</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">W 2009 r. zdecydowana większość uchwał w składach powiększonych i zwykłych zapadłych w izbie dotyczyła problematyki ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Rozstrzygnięcie istotne dla ubezpieczonych, którzy są urodzeni przed dniem 1 stycznia 1949 r. i chcą skorzystać z prawa do emerytury na podstawie art. 29 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (powoływanej dalej jako ustawa emerytalna) zawarte jest w najnowszej wypowiedzi SN. Emerytura ta przy spełnieniu przesłanek jej nabycia określonych w art. 29 ust. 1 ustawy emerytalnej przysługuje ubezpieczonemu, który ostatnio przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę był pracownikiem oraz w okresie ostatnich 24 miesięcy podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym pozostawał w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy, chyba że w dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę jest uprawniony do renty z tytułu niezdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Poruszana była także problematyka związana z ustalaniem wysokości świadczeń emerytalnych. Doniosłego problemu, mającego duże znaczenie dla praktyki dotyczy uchwała składu siedmiu sędziów, w której SN zajmował się wykładnią art. 53 ustawy emerytalnej. W sprawie chodziło o rozstrzygnięcie problemu, czy w sytuacji, gdy ubezpieczony pobierał wcześniejszą emeryturę, po czym pracował ponad 30 miesięcy i złożył wniosek o przyznanie emerytury zwykłej na podstawie art. 27 ustawy emerytalnej, organ rentowy ustalając wysokość tego nowego świadczenia ma obliczyć je w części stażowej od podstawy wymiaru emerytury wcześniejszej a w części socjalnej według kwoty bazowej z chwili wniosku o nowe świadczenie, czy też nowa kwota bazowa powinna służyć także wyliczeniu części stażowej nowego świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">SN wskazał, że analiza regulacji zawartych w art. 53 ustawy emerytalnej w ich wzajemnym powiązaniu, ze szczególnym uwzględnieniem wykładni historycznej tego przepisu oraz jego stosunku do regulacji zawartej w art. 110 tej ustawy prowadzi do wniosku, że kwotę bazową obowiązującą w dacie złożenia wniosku o emeryturę na podstawie art. 27 ustawy emerytalnej przez osobę mającą ustalone prawo do wcześniejszej emerytury, która podlegała co najmniej 30 miesięcy ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, uwzględnia się tylko do obliczenia części socjalnej później ustalanej emerytury.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Podobnie jak w roku ubiegłym, podjęcia uchwały przez SN wymagały także kwestie związane z odpowiedzialnością osób trzecich za zaległości składkowe płatników. Zgodnie z art. 116 par. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa – mającym na mocy art. 31 i 32 ustawy systemowej odpowiednie zastosowanie do zaległości z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne oraz na składek na Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i na ubezpieczenie zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Przepis ten był przedmiotem aż dwóch uchwał w składzie 7 sędziów. Jest to problem skomplikowany społecznie i jurydycznie. Osobnej wzmianki wymaga przełomowa uchwała w sprawie III PZP 2/09, która ma nie tylko charakter procesowy, ale przede wszystkim ustrojowy. Nadano jej moc zasady prawnej. Została zawarta w uchwale składu 7 sędziów. W jej wydaniu uczestniczyli nie tylko sędziowie Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, ale także sędziowie Izby Cywilnej. Udzielono w niej odpowiedzi na pytanie RPO dotyczące wykładni art. 401 z ind. 1 K.p.c. w kontekście tzw. wyroków interpretacyjnych TK, w którym RPO wskazał na rozbieżność orzecznictwa SN w tym zakresie. Art. 401 z ind. 1 K.p.c. stanowi, że można żądać wznowienia postępowania również w wypadku, gdy TK orzekł o niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją RP, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą, na podstawie której zostało wydane orzeczenie. W uchwale przesądzono, że orzeczenie TK stwierdzające w sentencji niezgodność z Konstytucją RP określonej wykładni aktu normatywnego, które nie powoduje utraty mocy obowiązującej przepisu, nie stanowi podstawy do wznowienia postępowania przewidzianej w tym przepisie. Jest to uchwała, która stanowi element niezgody pomiędzy TK a SN w ogóle w kwestii tzw. orzeczeń interpretacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">SN coraz częściej skłania się do przekonania, że wydawanie wyroków interpretacyjnych prowadzi do przejęcia bez wystarczającej podstawy przez TK uprawnienia polegającego na wydawaniu wiodącej wykładni ustaw, która jak wiadomo, należała kiedyś do kompetencji TK, a w obecnie obowiązującej Konstytucji RP nie przysługuje TK.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Istotne uchwały podjęte zostały także w składach trzyosobowych. Szereg istotnych tez o charakterze ogólnym zawierają także orzeczenia zapadłe w sprawach kasacyjnych – zarówno w sprawach z zakresu prawa pracy, jak i w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Dotyczy to kwestii materialnoprawnych, jak i proceduralnych.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Natomiast w zakresie spraw publicznych na uwagę zasługują następujące rozstrzygnięcia (o niektórych z nich wspominałem już wcześniej). W dniu 26 sierpnia 2009 r. pełen skład Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych stwierdził, że brak jest podstaw do podjęcia uchwały o nieważności wyborów oraz o nieważności wyboru posłów do PE, których wyniki zostały ogłoszone w obwieszczeniu PKW z dnia 8 czerwca 2009 r. Do SN wpłynęły 43 protesty wyborcze. Rozpoznając je w składach trzyosobowych, SN nie stwierdził zasadności żadnego z nich. Uznał, że 22 protesty są nieuzasadnione, a 21 pozostawił bez dalszego biegu z powodu niespełnienia wymagań przewidzianych w ustawie z dnia 23 stycznia 2004 r. – Ordynacja wyborcza do PE. Blisko połowa protestów uznanych za nieuzasadnione, bo aż 10 z nich, została złożona przez osoby zarzucające naruszenie praw osób niewidomych przez niezapewnienie im tajności głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Uznając bezzasadność tych protestów SN stwierdził, że osoby niewidome nie są pozbawione prawa głosowania. Na mocy art. 109 Ordynacji wyborczej do PE w wyborach stosuje się bowiem niektóre przepisy ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 r. – Ordynacja wyborcza do Sejmu RP i Senatu RP, w tym art. 69, przewidujący możliwość udzielenia osobie niepełnosprawnej pomocy w głosowaniu przez inną osobę. Natomiast kwestię takiego zorganizowania głosowania, aby osoba niewidoma mogła samodzielnie oddać głos, można rozważać jedynie w płaszczyźnie postulatu wobec ustawodawcy.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">W trzech protestach zarzucono naruszenie Ordynacji wyborczej do PE polegające na wyborze 50 posłów zamiast 54, jak stanowi art. 3 ust. 1. Zarzut ten został uznany przez SN za bezzasadny, gdyż liczba 50 posłów została określona w umowie międzynarodowej, która na mocy art. 91 ust. 3 Konstytucji RP ma pierwszeństwo w stosowaniu przed ustawą. Zgodnie bowiem z art. 190 ust. 2 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską zmienionego przez art. 9 ust. 2 Aktu dotyczącego warunków przystąpienia Republiki Bułgarii i Rumunii oraz dostosowań w Traktatach stanowiących podstawę UE w Polsce, z mocą od początku kadencji 2009 – 2014, wybieranych jest 50 posłów do PE.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Rozstrzygane były również sprawy ze skarg partii politycznych na uchwały PKW w przedmiocie odrzucenia sprawozdań o źródłach pozyskania środków finansowych. SN podtrzymał przyjętą w ubiegłych latach rygorystyczną wykładnię przepisów rozdziału 4 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o partiach politycznych oraz odpowiednio rozdziału 13 i 12 Ordynacji wyborczej do Sejmu RP i Senatu RP. Przyjął, iż komitet wyborczy winien posiadać rachunek bankowy odrębny od rachunku partii politycznej i środki finansowe komitetu wyborczego mogą pochodzić jedynie z funduszu wyborczego partii politycznej, również gromadzonego na odrębnym rachunku.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Jeśli chodzi o działalność Izby Karnej SN w 2009 r., to działalność uchwałodawcza Izby Karnej polegająca na udzielaniu odpowiedzi na przedstawione pytania prawne – zagadnienia prawne wymagające „zasadniczej” wykładni ustawy lub rozstrzyganiu rozbieżności w wykładni prawa, ujawniających się w orzecznictwie sądów powszechnych, sądów wojskowych lub SN – to 42 załatwione sprawy, a więc znacząco więcej niż w roku 2008 r. (28 spraw). Natomiast wpływ spraw tego rodzaju utrzymywał się na poziomie porównywalnym z latami poprzednimi.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Należy zauważyć, że rozpoznano większą, w porównaniu z rokiem 2008, liczbę spraw pomimo, po pierwsze – szeregu spraw, które wymagały wyznaczenia tzw. składu powiększonego, siedmioosobowego, w tym przejęcia jednej z nich do własnego rozpoznania, po drugie – znacznej różnorodności problematyki przedstawianej do rozstrzygnięcia w ramach przekazywanych zagadnień prawnych, co wymagało także wyznaczenia składów z udziałem sędziów Izby Wojskowej, Izby Cywilnej oraz Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Chciałbym powiedzieć, że na należytym poziomie została utrzymana terminowość rozstrzygania zagadnień prawnych, co ma zasadnicze znaczenie także dla sprawności postępowań odwoławczych i kasacyjnych, w toku których pytania prawne zostały sformułowane. Rozstrzyganie pytań prawnych odbywa się w zasadzie na bieżąco, maksymalnie granicach 6 miesięcy od daty ich wpływu (po uprzednim uzyskaniu pisemnego wniosku Prokuratury Krajowej – obecnie będzie to Prokuratura Generalna). W terminie do 3 miesięcy od daty wpływu rozpoznanych zostało 14 pytań, w terminie od 3 do 6 miesięcy rozpoznanych zostało następne 27 pytań, a tylko jedno, z uwagi na konieczność poprzedzenia rozstrzygnięcia szerokimi pracami analitycznymi, w terminie powyżej 6 miesięcy. Wśród uchwał z zakresu prawa karnego materialnego na plan pierwszy wysunąć należy uchwałę, w której SN stwierdził, że przestępstwo dotyczące ujawnienia tajemnicy państwowej ma charakter powszechny, a zatem może być popełnione przez każdą osobę odpowiadającą ogólnym cechom podmiotu przestępstwa, która ujawnia informację stanowiącą tajemnicę państwową lub wbrew przepisom ustawy informacje takie wykorzystuje. Taki kierunek rozstrzygnięcia tego zagadnienia prawnego wskazuje, że przestępstwo z art. 265 par. 1 K.k. może popełnić nie tylko oficjalny dysponent takiej tajemnicy, ale także osoba, która informację stanowiącą taką tajemnicę uzyskała w jakikolwiek sposób i ujawniła ją osobie nieupoważnionej. Jak wiadomo, rozstrzygnięcie to nie spotkało się z aprobatą przedstawicieli środków masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#PierwszyprezesSąduNajwyższegoLechGardocki">Podobnie jak w roku ubiegłym, tak i w tym, rozstrzygnięto zagadnienie prawne mające bardzo istotne znaczenie dla praktyki orzeczniczej w sprawach o statystycznie jeden z najczęściej popełnianych występków, stypizowanych w art. 178a K.k.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Panie pośle, tutaj wszystko słychać, co pan mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełZenonDurka">Przepraszam bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Tym razem SN zajmował się problematyką zaliczania na poczet środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów okresu rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy, interpretując przy okazji stosowne przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Konkluzją jest stwierdzenie, że na poczet orzeczonego środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów podlega zaliczeniu także okres rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy lub innego dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów, stosowanego na podstawie art. 137 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. a i pkt 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Rozstrzygnięcie w tym przedmiocie powinno być zawarte w wyroku, a jeżeli wyrok nie zawiera tego rozstrzygnięcia, sąd podejmuje je postanowieniem na posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">W roku 2009 zdecydowana większość rozpoznawanych zagadnień prawnych dotyczyła problematyki prawa karnego procesowego. Na szczególną uwagę zasługuje uchwała, która ma charakter precedensowy, a jej uzasadnienie zawiera wyjątkowo obszerne rozważania dotyczące problematyki ekstradycji i przekazywania osób skazanych oraz wykonywania na terytorium RP wyroków sądów państw obcych. SN dokonał nie tylko interpretacji przepisów K.p.k., ale także aktów zaliczanych do szeroko pojętego prawa międzynarodowego publicznego. Rezultatem rozważań w tym szczególnym przypadku skazania obywatela polskiego przez sąd brytyjski na karę pozbawienia wolności w wymiarze nieznanym polskiemu Kodeksowi karnemu, którą następnie przekazano do wykonania w Polsce, były następujące tezy:</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">1. Norma zawarta w zd. drugim art. 607s par. 4 K.p.k. „Sąd związany jest wymiarem orzeczonej kary”, w związku z art. 607t par. 2 K.p.k., w odniesieniu do obywatela polskiego, przekazanego uprzednio innemu państwu członkowskiemu UE na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, a następnie odesłanego na terytorium RP w celu wykonania kary, wyłącza w stosunku do niego procedurę przekształcenia kary przewidzianą w art. 114 par. 4 K.k. w zw. z art. 611c par. 2 K.p.k. oraz art. 10 i 11 Konwencji o przekazywaniu osób skazanych z 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">2. Określenie w wyroku innego państwa członkowskiego UE, podlegającym wykonaniu w Polsce na podstawie art. 607s par. 4 i art. 607t par. 2 K.p.k., warunków, od spełnienia których uzależnione jest ubieganie się przez skazanego o warunkowe przedterminowe zwolnienie, stanowi element wymiaru kary i w związku z tym wiąże sąd orzekający w przedmiocie wykonania tej kary w RP.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Kolejnym ważnym rozstrzygnięciem jest uchwała powiększonego składu, wydana w związku z wnioskiem Pierwszego Prezesa SN o rozstrzygnięcie pytania, którego przedmiotem była kwestia możliwości odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu postępowania karnego w sprawach z zakresu odwoływania się od uchwał sądów dyscyplinarnych w przedmiocie wyrażania zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności dyscyplinarnej.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Wątpliwości powstały w związku z utratą mocy – na skutek orzeczenia TK – przepisu art. 80d par. 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Orzekając w przedmiocie tego pytania SN stwierdził, że w postępowaniu toczącym się przed sądem dyscyplinarnym w przedmiocie wyrażenia zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej lub na jego tymczasowe aresztowanie odpowiednie zastosowanie mają przepisy o postępowaniu dyscyplinarnym, zawarte w ustawie – Prawo o ustroju sądów powszechnych, zaś w zakresie nimi nieuregulowanym, koniecznym dla zachowania funkcjonalności i standardów rzetelnego procesu, przepisy Kodeksu postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Efektem rygorystycznego respektowania ustawowych przesłanek podjęcia uchwały w odpowiedzi na pytania prawne, które nie spełniały wymogów zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni, była znaczna liczba postanowień o odmowie podjęcia uchwały. Takich postanowień wydano aż 29, przy 11 podjętych uchwałach, oraz 2 wypadkach załatwienia sprawy w inny sposób. Znaczna część postanowień o odmowie podjęcia uchwały podyktowana została nie brakiem rzeczywistego problemu prawnego, ale nieumiejętnością należytego sformułowania pytania prawnego, odpowiadającego kryteriom przewidzianym w art. 441 par. 1 K.p.k.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Na wyeksponowanie zasługuje także postanowienie wydane w sprawie, która nie tylko wywołała wielkie zainteresowanie przedstawicieli środków społecznego przekazu, ale jednocześnie świadczy, niestety, o niezrozumieniu istoty i motywów takiego rozstrzygnięcia, wywołując następnie komentarze prasowe wprowadzające w błąd opinię publiczną. Zostało ono podjęte w związku z zagadnieniem wymagań jakościowych dla paliw płynnych, natomiast konkluzja – właśnie niekiedy opatrznie rozumiana – sprowadziła się do tego, że: dopuszczalne, a niekiedy nawet konieczne jest doprecyzowanie znamion ustawowych niektórych czynów zabronionych w aktach rangi podustawowej, to jest w rozporządzeniach. Takie działanie ustawodawcy nie narusza zasady nullum crimen sine lege zawartej w art. 1 par. 1 K.k.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Szereg interesujących i ważnych zagadnień prawnych rozstrzygane było również w orzeczeniach w związku z rozpoznawaniem kasacji. Sprawa ta została szczegółowo przedstawiona na stronie 113 i stronach następnych. Chciałbym jedynie tytułem przykładu zwrócić uwagę na orzeczenie SN wydane w związku z wyrokiem TK. Chodziło mianowicie o wyrok TK dotyczący sprzecznego z zasadami prawidłowej legislacji trybu nowelizacji art. 148 par. 2 K.k. a więc przepisu, który mówi o zabójstwach typu kwalifikowanego (morderstwach) dokonanej w dniu 27 lipca 2005 r. SN podkreślił, że konsekwencją uznania tej nowelizacji za sprzeczną z Konstytucją RP jest utrata mocy obowiązującej przez normy prawne określone w art. 148 par. 2 K.k.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jednocześnie wyjaśnił, że w nietypowej sytuacji procesowej, w której przesłanka wznowienia jest bezpośrednio związana jedynie z nieprawidłową kwalifikacją prawną oraz z karą wymierzoną w wyniku powołania, jako podstawy prawnej wymiaru tej kary, przepisu noszącego taką cechę (cały czas chodzi o art. 148 par. 2), a nie odnosi się do procesu rozpoznania sprawy w kształtowaniu jej podstawy faktycznej, uchylenie wyroku w trakcie postępowania wznowieniowego powinno ograniczyć się wyłącznie do uchylenia orzeczenia w części dotyczącej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego skazanemu oraz w części dotyczącej orzeczenia o karze. Rozstrzygnięcie takie możliwe jest z uwagi na to, że przepis art. 545 par. 1 K.p.k. zezwala na odpowiednie stosowanie – w wyniku uwzględnienia nadzwyczajnego środka zaskarżenia, jakim jest skarga wznowieniowa – także przepisów art. 425 par. 2 zd. 1 oraz art. 442 K.p.k. Tak dokonana wykładnia pozwoliła na znaczne usprawnienie postępowań w sprawach, w których prawomocne wyroki musiały być wzruszone z uwagi na treść art. 540 par. 2 K.p.k. i wyrok TK.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jeśli chodzi o Izbę Wojskową SN, to w 2009 r. nie uległa zmianie dotychczasowa właściwość tej izby. W okresie sprawozdawczym do Izby Wojskowej SN wpłynęło 166 spraw, natomiast rozpoznano i załatwiono 163 sprawy: 2 zagadnienia prawne, 26 kasacji, 38 apelacji, 55 zażaleń, 42 innych spraw. Odnotowano więc nieco mniejszy wpływ ogółu spraw, poza kasacjami.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Chciałbym podkreślić, że Izba Wojskowa SN zajmuje się sprawami należącymi do jej właściwości, ale sędziowie tej izby orzekają też w Izbie Karnej SN. Są delegowani na jakiś czas do Izby Karnej i wówczas orzekają w zwykłych sprawach karnych po to, aby rozkład pracy pomiędzy sędziami różnych izb był możliwie równomierny. Nie trzeba chyba dodawać, że ocena działalności Izby Wojskowej SN jest bardzo wysoka. Wynika to oczywiście z małej liczby rozpoznawanych spraw, które wpływają do tej izby, co trudno zaliczyć jako „minus” Izby Wojskowej jako takiej.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jeśli chodzi o wnioski, to wyniki pracy, zarówno ze względu na poziom orzecznictwa oraz liczbę załatwionych spraw, jak też czas oczekiwania na załatwienie sprawy, nieprzekraczający standardów konstytucyjnych i Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, jest rozsądny. W Izbie Cywilnej jest to ok. 9 miesięcy, w Izbie Pracy – ok. 6 miesięcy, a w Izbie Wojskowej na bieżąco. Jest to rezultat ogromnego wysiłku sędziów, asystentów i sekretariatów oraz obsługi administracyjnej. Nadal wzmocnieniu ulega oddziaływanie orzeczeń SN w dziedzinach ustrojowych i społeczno-gospodarczych, a także w sferze praworządności i ochrony praw obywateli, często wywierając wpływ na kształtowanie zmian obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Wiele uwagi poświęca się w SN kwestii jednolitości orzecznictwa, a tym także jednolitości orzecznictwa w ramach samego SN.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Utrzymuje się wysoki wpływ zagadnień prawnych, powodowany trudnościami przy wykładni prawa o pogarszającej się jakości, wyrażającej się brakiem wyraźnych określeń ustawowych, dużym stopniem szczegółowości prawa ustawowego, zawierającego luki i niespójności, a także ciągłymi nowelizacjami dokonywanymi w polskim ustawodawstwie. Część skarg kasacyjnych, a w Izbie Karnej ich większość, jak również znaczna część skarg o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia są na niskim poziomie merytorycznym i formalnym, ale to już zarzut pod adresem autorów tych skarg i ich braku profesjonalizmu. Z uwagi na coraz bardziej powszechną dostępność środków przesyłania tekstów w formie elektronicznej, i to wobec możliwości nieomylnej identyfikacji ich autora, z uwagi na bezpieczny podpis elektroniczny, należy wprowadzić unormowanie, które pozwoli na wnoszenie przez strony pism procesowych także w taki sposób, tj. w formie elektronicznej.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Chciałbym także powiedzieć, że w orzecznictwie SN wyraźnie rośnie znaczenie spraw z elementem europejskim, co oznacza konieczność dalszego, stałego zainteresowania ze strony sędziów i asystentów zwłaszcza prawem i orzecznictwem UE.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Znaczące obciążenie sędziów stanowi orzekanie w postępowaniu dyscyplinarnym, które niewątpliwie wzrośnie wobec wejścia w życie nowych unormowań dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">W roku 2010 i w latach następnych niezbędne będzie utrzymywanie osiągniętej sprawności postępowania kasacyjnego, równomierne obciążenie pracą wydziałów kasacyjnych, prawidłowe funkcjonowanie wydziału zajmującego się sprawami dyscyplinarnymi i sprawami dyscyplinarnymi, a także skoncentrowanie jeszcze większej uwagi na rozpoznawaniu zagadnień prawnych. Nie ulega wątpliwości, że ma to największe znaczenie dla utrzymania jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i samego SN, co jest w fundamentalny sposób związane z zasadą równości wobec prawa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Rozpoczynamy debatę. Bardzo proszę, pan poseł Smoliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełKazimierzSmoliński">Panie prezesie. Mam dwie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełKazimierzSmoliński">Po pierwsze, chciałbym się odnieść do załącznika i liczby spraw w Izbie Cywilnej. Występuje tutaj niepokojące zjawisko, jeżeli chodzi o tzw. pozostałości. Mimo, że wpływ spraw nie zwiększa się i liczba spraw załatwionych też pozostaje na podobnym poziomie, to od kilku lat rośnie liczba spraw pozostałych w zakresie ogólnym oraz w zakresie skargi kasacyjnej. Pan prezes mówił o tym, że zachowujemy standardy europejskie, jeśli chodzi o okresy, ale nie widzę jakiejś szczególnej przyczyny tak dużego wzrostu tych spraw, które pozostały do rozpoznania.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełKazimierzSmoliński">Druga sprawa: jeśli pan prezes mógłby to rozwinąć, bo we wnioskach znalazła się druzgocąca ocena jakości prawa stanowionego przez izbę. Jest o tym mowa w punkcie 4: „Utrzymuje się wysoki wpływ zagadnień prawnych, powodowany trudnościami przy wykładni prawa o pogarszającej się jakości, wyrażającej się brakiem wyraźnych określeń ustawowych, dużym stopniem szczegółowości prawa ustawowego, zawierającego luki i niespójności, a także ciągłymi nowelizacjami dokonywanymi w polskim ustawodawstwie.”</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełKazimierzSmoliński">To samo znalazło się w części dotyczącej ubezpieczeń społecznych: „wadliwe regulacje prawne, powstające w wyniku częstej zmiany uwarunkowań tego prawa i niedoskonałości techniczno-legislacyjnych”. Czy pan prezes mógłby rozwinąć to zagadnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jeśli chodzi o kwestię pozostałości spraw w poszczególnych latach w Izbie Cywilnej, to może to w pewien sposób niepokoić. Na taką sytuację na pewno wpływa liczba kasacji, które wpływają do SN. Ta liczba wzrasta w Izbie Cywilnej. Po drugie, wzrasta stopień skomplikowania spraw cywilnych, co także przyczynia się do powstania zaległości, choć nie są one na tyle znaczące, aby wpływały na termin rozpoznania sprawy, który w Izbie Cywilnej przeciętnie nie jest wyższy niż 6 miesięcy. Jest to kwestia, którą omówię bardziej szczegółowo z prezesem Izby Cywilnej SN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełKazimierzSmoliński">Jeśli można – wpływ spraw nie jest większy. Liczba kasacji jest taka sama. Tym samym to nie jest wytłumaczenie, ale czekam na dalszą odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jeśli porównamy wpływ w 2008 i 2009 r., to jednak jest to znaczący wpływ. Rozumiem, że może się wydawać, iż to nie jest duży wzrost, ale jednak jest to kwestia, którą wyjaśnię jeszcze z prezesem Izby Cywilnej SN.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jeśli zaś chodzi o pogarszającą się jakość prawa, to jest to opinia, która powtarza się wśród sędziów różnych izb. Uważają oni, że prawo jest tworzone w pewnym pośpiechu. Przykładem takiej praktyki, który spowodował nawet uchylenie jednego z przepisów, jest art. 138 par. 2 K.k., gdzie TK ze względów formalnych stwierdził, że podstawą do takiego właśnie wyroku, który zapadł, było niedochowanie warunków proceduralnych. Nie mam tutaj wypisanych przykładów szczególnie złej legislacji. Jeśli pan poseł sobie życzy, to mogę to przedstawić na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Taką opinię wyrażają sędziowie. Mówią o zmianach, które ilościowo są bardzo częste, które nie zawsze są spójne z pierwotnym tekstem aktu normatywnego i w związku z tym uregulowanie w formie spójnej całości nie stanowi jakiegoś większego problemu. Trudno mi przytoczyć w tej chwili przykłady, które ilustrowałyby to zjawisko. Nie spodziewałem się, szczerze powiedziawszy, tak szczegółowego pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Bardzo proszę, pan poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełKazimierzSmoliński">Skoro sędziowie o tym mówią, to sądzę, że zebranie takich danych nie będzie jakimś problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Panie prezesie, czy moglibyśmy prosić o odpowiedź na to pytanie na mój adres? Następnie przekażemy to panu posłowi Smolińskiemu i innym posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Bardzo proszę, pan prof. Filar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełMarianFilar">To nie tyle pytanie, co ogólny komentarz. Jeśli chodzi o pierwszą kwestię, o którą pytał pan poseł, to pewnie się państwo domyślacie, że jestem w dość szczególnej sytuacji. Jest to sytuacja nie do pozazdroszczenia, bo jestem jednym z państwa, a z drugiej strony wiem, co dzieje się z drugiej strony barykady. Nie chodzi o to, aby znaleźć coś, co można wytknąć jednym i drugim, ale chodzi o to, aby znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby rozwiązać ten problem. Problem istnieje i nie oszukujmy się, że jest inaczej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełMarianFilar">Mogę powiedzieć o pewnej sytuacji, którą postrzegam w kategoriach maniery. Chodzi o manierę tworzenia, zwłaszcza w prawie karnym, pewnych kazuistycznych rozwiązań odnośnie do postaci kwalifikowanych przestępstw. To się dzieje wyłącznie w związku z przesłankami natury politycznej. Jeśli okaże się, że wczoraj w Pułtusku wyrwano babci torebkę z rentą, to za tydzień w Sejmie znajdzie się projekt ustawy, który będzie proponował wprowadzenie kwalifikowanej formy rozboju „kto wyrywa babci w Pułtusku torebkę…”. Przeświadczenie o tym, że norma musi być kazuistyczna, jest błędne. Norma musi być ogólna. Drodzy państwo, nie obrażajmy się na siebie, ale starajmy się znaleźć wspólne rozwiązanie. Jeśli chodzi o moją ogólną uwagę na tle tego sprawozdania, to było ono bardzo wyczerpujące i szczegółowe. Termin „wyczerpujące” nie oznacza, że jesteśmy zmęczeni po wysłuchaniu, ale to, że sprawozdanie uwzględnia wszelkie okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełMarianFilar">Największym walorem, który płynie z analizy tego sprawozdania, jest to, że SN starał się znaleźć jakiś rozsądny balans między swoimi klasycznymi działaniami orzeczniczymi, a działaniami „kreatywnymi”, które wpływają na kształtowanie się orzecznictwa i kształtowanie się ustawodawstwa w Polsce. Każdy organ (także sądy) mają tendencję, aby uszczknąć coś z władzy ustawodawczej. SN podejmował działania, które były hamulcem dla takich poczynań ze strony innych podmiotów. To nie jest łatwe. Dowodzi to tego, że SN zdawał sobie sprawę ze swoich funkcji. Funkcje SN są oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełMarianFilar">W sztuce Mrożka „Policja” jest dialog pomiędzy szefem Policji a pozostałymi bohaterami sztuki. Szef Policji stwierdził, że dyskutant szefa Policji stwierdził, że na straży prawa stoją zasady. Szef Policji twierdził, że na straży prawa stoi Policja. Drodzy państwo, to jest właśnie optyka widzenia funkcji prawa z dwóch perspektyw. SN starał się stać na straży zasad, nie przyjmując zarazem na siebie roli tego, który kształtuje te zasady, a więc nieoficjalnego, ale ważnego ustawodawcy. Niech tak pozostanie. Drobne niedoskonałości… Po co będę gadał – i tak mówię za dużo. Róbmy swoje. SN natomiast niech stara się wydawać porządne orzecznictwo. Im bardziej będziemy się starali, tym będzie lepiej. Działajmy wspólnie, bo razem jedziemy na jednym wózku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Bardzo proszę, pani poseł Wróbel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełMarzenaWróbel">Bardzo cieszy mnie wykład pana profesora Filara. Mam tylko nadzieję, że gdy będziemy tworzyć prawo, to samo powtórzy pan legislatorom sejmowym, bo często pan milczy, a oni właśnie zmuszają nas do kazuistyki. Chciałabym zadać pytanie panu prezesowi. Ono nie dotyczy bezpośrednio tego sprawozdania, ale generalnie dotyczy pracy SN. Mam pytanie, czy państwo analizujecie skutki swoich orzeczeń? One często mają jednostkowy wymiar, ale wpływają one na działalność organów w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełMarzenaWróbel">Mam na myśli zasadę kontratypu wyznaczoną uchwałą SN w latach wcześniejszych. Ta uchwała bardzo wyraźnie wpływa na pozycję osób, które funkcjonują w wymiarze sprawiedliwości. Czy państwo zastanawialiście się nad tym, że owa zasada praktycznie unieruchomiła jeden z artykułów K.k. Chodzi mi o karalność składania fałszywych zeznań. Czy państwo analizowaliście, w jakiej mierze ta uchwała wpłynęła na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Nie dokonywaliśmy takiej analizy, ale z całą pewnością musiało to wpłynąć na praktykę sądów powszechnych. Nasza uchwała dotycząca złożenia fałszywych zeznań przez osobę występującą w sprawie w charakterze świadka, która to osoba w gruncie rzeczy powinna występować w roli podejrzanego (później oskarżonego) i związanej z tym odpowiedzialności karnej – czy taka osoba powinna odpowiadać karnie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jeśli chodzi o sens tej uchwały, to daje ona prymat prawa do obrony przed przepisem, który mówi o składaniu fałszywych zeznań. Niewątpliwie w momencie składania one są fałszywe. Podkreślając rolę prawa do obrony, wykluczamy odpowiedzialność karną takiej osoby w sytuacji, w której osoba taka ze względu na poczynione ustalenia nie mogła jeszcze występować w roli podejrzanego, ale została przesłuchana w roli świadka. Jest to tendencja, którą można krytykować albo aprobować, ale jest to tendencja występująca w orzecznictwie europejskim (Europejski Trybunał Praw Człowieka) oraz w orzecznictwie polskiego SN. Jest to tendencja dominująca i oznacza przywiązywanie dużej wagi do prawa oskarżonego do obrony do tego stopnia, aby zapewnić mu bezkarność za składanie fałszywych zeznań, jeśli występował w niewłaściwej roli procesowej. Tak bym na to odpowiedział. Jeśli zaś chodzi o szczegółowe pytania, które pani poseł się zadała, to muszę powiedzieć, że takich badań nie przeprowadzaliśmy. Zresztą one są trudne.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jest to kwestia podjęcia pewnej decyzji, która nie musi się uzewnętrznić. Jeśli bowiem prokurator zrezygnuje ze słuchania w charakterze świadka kogoś, o kim sądzi, że powinien być osobą podejrzaną, to nie musi to znaleźć odzwierciedlenia w formalnym akcie. Może jest zresztą za wcześnie na przeprowadzenie takich badań. Trzeba poczekać, jak to się przyjmie w praktyce i w jaki sposób nasza uchwała wpłynie na pracę organów ścigania i sądów niższej instancji. Uważam, że kiedyś takie badania powinny być przeprowadzone, ale na razie nie mamy takich badań ani ich wyników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pani poseł Wróbel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełMarzenaWróbel">Panie prezesie, czy w związku z tym nie uważa pan, że należałoby skreślić art. bodajże 233 K.k. dotyczący właśnie składania fałszywych zeznań, bo osoba, która składała takie zeznania zawsze może się wybronić, opierając się na uchwale SN, twierdząc, iż mogła domniemywać, że będzie się podejrzewało, że jest sprawcą przestępstwa. Czy nie należałoby skreślić tego artykułu i nie wprowadzać ludzi w błąd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Widzę, że pani poseł mówi o paraliżu tego przepisu z pewną goryczą, ale przecież ten przepis odnosi się do mnóstwa innych sytuacji, a więc nie ma mowy o skreślaniu. Rozumiem, że pani pogląd jest inny i uważa pani, że nawet jeśli ktoś później występował w roli oskarżonego, albo w chwili przesłuchiwania go w roli świadka były podstawy do tego, aby przedstawić mu zarzuty, ale tego nie zrobiono po to, aby przesłuchać go w roli świadka, to jest to łatwiejsza sytuacja, albowiem wówczas jest zobowiązany mówić prawdę (w takich sytuacjach powinien odpowiadać za składanie fałszywych zeznań). Jeśli tak, to można tak uważać, ale akurat w orzecznictwie SN zwyciężyło odwrotne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Taki człowiek, zamiast traktowania go w roli podejrzanego (w związku z tym ma on prawo do kłamstwa) przesłuchiwany jest jako świadek, co grozi mu odpowiedzialnością za składanie fałszywych zeznań. On jednak chce się bronić, co jest zrozumiałe psychologicznie. Jest to kwestia oceny, czy takie zachowanie organów ścigania jest fair – przesłuchiwanie kogoś w charakterze świadka wtedy, gdy istnieją pewne podstawy, aby przesłuchać go w charakterze podejrzanego. Nie twierdzę, że to nie jest orzecznictwo, które nie jest sporne i nie może budzić kontrowersji, ale po prostu jest to inny pogląd. Pani poseł uważa, że w takich sytuacjach takiego „późniejszego podejrzanego” powinno się ukarać, bo złożył fałszywe zeznania w sprawie, w której powinien być oskarżonym. Wtedy można to stosować zastępczo – skazać kogoś za składanie fałszywych zeznań w sytuacji, w której nie można mu udowodnić niczego innego, bo przesłuchało się go jako świadka. To nie jest prosta sprawa, ale cóż mogę powiedzieć na ten temat. Na pewno nie ma potrzeby skreślania art. 233, bo ma on zastosowanie wobec innych sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan prof. Filar i pani poseł Wróbel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełMarianFilar">Najkrótszy komentarz…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełMarzenaWróbel">Czy mogłabym zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełMarianFilar">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełMarzenaWróbel">Panie prezesie, rozumiem, że cały czas mówimy o fazie postępowania in rem. W związku z tym to jest realne pytanie, kiedy i w jakich okolicznościach prokurator przekracza granicę pomiędzy świadkiem a podejrzanym. Jest jeszcze jeden przepis, który mówi o tym, że można odmówić składania zeznań, gdy podejrzewa się, że zeznania mogą być wykorzystane przeciwko osobie je składającej. W związku z tym, w mojej ocenie ochrona świadka jest możliwa także bez użycia zasady kontratypu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PierwszyprezesSNLechGardocki">Jest to jeden z tych zarzutów wobec stanowiska SN. Nie mówię, że to stanowisko nie ma słabych stron, ale słabą stroną tego przepisu z kolei jest to, że ten rzekomy świadek ujawnia jednak, że coś jest. Powołuje się on na to, że mogłoby to być wykorzystane przeciwko niemu i odmawia odpowiedzi na poszczególne pytania. Jest to wątpliwy przepis z punktu widzenia prawa do obrony, bo wówczas taka osoba niejako pośrednio się przyznaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan prof. Filar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełMarianFilar">Jedno słowo. Pani poseł, powiem o tym bez cienia ironii. Jestem pod wrażeniem zakwalifikowania tego jako sytuacji kontratypowej. Gdyby pani zdawała u mnie egzamin, to dostałaby pani piątkę. Jest to strzał w „10”. Każda sytuacja kontratypowa polega na tym, że są dwa podmioty. Zawsze wybiera się jednego dobra. W tej sytuacji, o której pani mówiła, mamy do czynienia z dobrem wymiaru sprawiedliwości (rozumianej w ten sposób, że każdy winny powinien zostać ukarany), a z drugiej strony mamy do czynienia z zasadą demokratycznego państwa prawnego, wedle której nikt nie ma obowiązku tworzenia dowodów przeciwko sobie. Musimy się w związku z tym zdecydować na jakiś wybór. Nie ma tutaj pośredniej drogi – albo jedno, albo drugie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełMarianFilar">Wybór dwóch dóbr jest zawsze bolesny. Decyzja zawsze kosztuje. Taka decyzja zależy od światopoglądu politycznego. Powiem wprost: wolę żyć w państwie, w którym obywatel nie ma obowiązku tworzenia dowodów przeciwko sobie. Chodzi o państwo, w którym dominuje absolutna sprawiedliwość. To jest ta różnica między nami i musi ona pozostać. Na szczęście jest jeszcze sędzia i to on będzie to rozstrzygał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Dziękuję. Bardzo proszę, pani poseł. Proszę zmierzać do końca, bo kolejna komisja czeka już na tę salę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełMarzenaWróbel">Panie profesorze, jest RPO. Może powinien powstać organ zwany Rzecznikiem Praw Państwa. Co w sytuacji, w której państwo jest bezbronne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Była to interesująca wymiana poglądów. Odnosząc się do sprawozdania pana prezesa, chcę powiedzieć, że już w 2002 r., kiedy to TK składał sprawozdanie ze swojej działalności, zwracałem uwagę panu prof. Safjanowi, iż wyroki interpretacyjne są, moim zdaniem, obejściem zlikwidowanej powszechnie obowiązującej wykładni ustaw przez TK.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Z najwyższym uznaniem obserwuję dyskusję pomiędzy TK a SN, bo z jednej strony widać, jak bardzo potrzebna jest ta powszechna wykładnia i dlatego TK rozszerza swoje kompetencje, a z drugiej strony, skoro mamy zasadę legalizmu, to czy nie narusza to właśnie tej zasady. Dyskusja na temat toczy się w licznych gremiach i na licznych konferencjach, a więc pozostawiamy tę sprawę bez rozstrzygnięcia. W ubiegłym roku TK wydał ok. 20 wyroków interpretacyjnych i ta działalność bardzo się rozszerza. Tyle z mojej strony.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Drodzy państwo, zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, tego rodzaju informację przedstawia SN Sejmowi i Senatowi. My mówimy o sprawozdaniu dla Sejmu RP. Proponuję taką treść uchwały: „Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w sprawie informacji o działalności Sądu Najwyższego w roku 2009 (druk nr 3070). Marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu skierował w dniu 18 maja 2010 r. przedstawioną przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego informację do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w celu zapoznania się. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka na posiedzeniu w dniu 23 czerwca 2010 r. zapoznała się z informacją o działalności Sądu Najwyższego w roku 2009. Jednocześnie Komisja upoważniła…” Tradycyjnie proszę pana posła Filara o przedstawienie tego sprawozdania. Czy pan profesor zgadza się?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMarianFilar">Będzie to dla mnie wielki zaszczyt, choć zarazem ciężki obowiązek. Jest to bowiem 140 stron…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczącyposełRyszardKalisz">Chodzi tylko o samo sprawozdanie – uchwałę Komisji. Czy jest sprzeciw co do osoby pana profesora? Nie słyszę. „(…) Jednocześnie Komisja upoważniła posła Mariana Filara do przedstawienia sprawozdania na posiedzeniu Sejmu.” Kto z pań i panów posłów jest za podjęciem uchwały w przedstawionej przeze mnie treści? 8 głosów „za”. Kto jest przeciw? Brak głosów „przeciw”. Kto się wstrzymał? 1 głos. Przyjęliśmy naszą uchwałę. Zamykam posiedzenie Komisji. Jutro posiedzenie o 14:30 w tej samej sali.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>