text_structure.xml 65 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Stwierdzam, iż jest kworum wymagane do podejmowania decyzji i prowadzenia obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Porządek dzisiejszego posiedzenia obejmuje dwa punkty: pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych (druk nr 130) oraz zmiany w składzie podkomisji stałej do spraw rynku pracy. Chciałbym państwa prosić o zgodę na uzupełnienie porządku obrad o trzeci punkt przewidujący uzupełnienie składu podkomisji stałej do spraw osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Czy są uwagi do proponowanego porządku dzisiejszego posiedzenia? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Porządek obrad został przyjęty. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Punkt pierwszy przewiduje pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych (druk nr 130). Uzasadnienie w imieniu posłów wnioskodawców przedstawi pani poseł Izabela Jaruga-Nowacka. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, mam zaszczyt przedstawić projekt zmian w ustawie o świadczeniach rodzinnych. Projekt ten złożyliśmy już w listopadzie. Fakt, że tak długo czekał na rozpatrzenie, napawa mnie nadzieją. Mam wrażenie, że będziemy dyskutowali ponad podziałami politycznymi o ważnym problemie. Mówił o tym kolejny premier. Kolejny rząd pochyla się nad istotnym problemem ubóstwa wielu polskich rodzin, w tym oczywiście ubóstwa dzieci.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">W dniu 5 września 2007 roku przyjęliśmy ustawę o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, która wprowadziła zwiększone ulgi podatkowe z tytułu wychowywania dziecka. Skok był istotny i wyraźny, chociaż w stosunku do krajów Unii Europejskiej – wszystkie kraje unijne stosują także materialne wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci – w sensie wymiaru materialnego nadal był to niewielki krok. Niemniej jednak na pewno ze względu na odczucia osób, które mogą skorzystać z ulgi, było to potrzebne działanie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Podczas debaty zwracaliśmy uwagę na pewną niedobrą rzecz, którą wprowadziliśmy jednostronną nowelizacją. Mam na myśli dalsze pogłębianie zróżnicowania sytuacji materialnej rodzin, zwłaszcza rodzin niezamożnych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Jak członkowie Komisji z pewnością wiedzą, z ulgi podatkowej mogą skorzystać wyłącznie ci rodzice, którzy płacą podatek dochodowy od osób fizycznych. Ulga nie obejmuje rolników, którzy nie płacą podatku dochodowego. Nie obejmuje także przedsiębiorców, którzy rozliczają się z urzędem skarbowym na zasadach ryczałtu. Nie obejmuje osób, które od dochodów z działalności gospodarczej płacą dziewiętnastoprocentowy podatek liniowy. Po drugie, kwotę w wysokości 1145 zł mogą odpisać jedynie ci, którym starcza podatku na dokonanie odpisu. Trzeba mieć dochód przynajmniej w wysokości 1800 zł brutto miesięcznie, żeby móc dokonać odpisu na jedno dziecko. Wszyscy, którzy mają niższe dochody, nie mogą skorzystać z ulgi.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Wysoka Komisjo, okazało się, że w gruncie rzeczy przyznaliśmy prawo do ulgi dosyć dobrze i bardzo dobrze sytuowanym. Pomoc materialna w wychowywaniu dzieci ominęła osoby i rodziny słabiej sytuowane. Mówię o tym dlatego, że w tej Izbie, na tej sali wielokrotnie mówiliśmy o dramatycznej sytuacji rodzin wielodzietnych. W krajach europejskich odpis podatkowy jest progresywny. Na ogół odpis na trzecie i kolejne dziecko jest znacznie większy niż odpis przysługujący na pierwsze i drugie dziecko. Polska nie wprowadziła takiego systemu. Przepaść, która i tak istnieje pomiędzy tymi, którym lepiej się powiodło w okresie transformacji, a tymi, którzy żyją w enklawach biedy, została jeszcze bardziej pogłębiona na skutek podjętej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Chciałam zwrócić uwagę na to, że w materiale, który rozpatrywaliśmy w poprzedniej kadencji Sejmu, zawierającym informację rządu o sytuacji społecznej i materialnej polskich rodzin, sytuacji demograficznej, promocji życia w Polsce a sytuacji dzieci i młodzieży, na str. 26 wyraźnie powiedziano, jak skorelowana jest wielodzietność z ubóstwem, trudną, a niekiedy dramatyczną sytuacją polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Uczyniliśmy coś przeciwnego niż zaleca Konstytucja RP w art. 71. Można mieć wątpliwości w związku z rozwiązaniem, które przyjęliśmy. W mojej ocenie, potrzebne jest rozwiązanie spójne z polityką, którą prowadzą kraje europejskie w trosce o wsparcie dla rodzin decydujących się na wychowywanie dzieci. Przepis art. 71 Konstytucji RP stanowi, że rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych. Tymczasem środki publiczne skierowaliśmy do rodzin lepiej sytuowanych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Jak powiedziałam na wstępie, mam nadzieję, że pięć miesięcy, które upłynęły od czasu złożenia przez nas projektu ustawy, zostały wykorzystane zarówno przez kolegów z opcji rządzącej, a przede wszystkim przez rząd na przemyślenie, jak wyrównać istniejącą niesprawiedliwość i nierówność. Mam nadzieję, że to, co uczyniliśmy w dniu 5 września 2007 roku, stanowiło pierwszy krok, a teraz zrobimy krok drugi.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Jako przedstawiciel wnioskodawców chcę uczciwie powiedzieć, że zdajemy sobie sprawę z wydatków budżetowych, kosztów, jakie pociąga za sobą projektowana nowelizacja.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Kończąc, chciałabym nas wszystkich namówić na to, żebyśmy przyjęli projekt życzliwie, żebyśmy zdali sobie sprawę z tego, że nie będziemy wiarygodni, gdy nie będziemy dalej rozpatrywali zaproponowanych rozwiązań, gdy nie poprze ich strona rządowa. W końcu za ubóstwo dzieci odpowiadają dorośli. My jesteśmy tymi, którzy mają większy od innych wpływ na to, co będzie się działo. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Proszę o przedstawienie stanowiska rządu. Proszę panią minister Chłoń-Domińczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">Bardzo dziękuję. Na wstępie chciałabym powiedzieć, że podzielamy troskę, która była wyrażona w zakresie przeciwdziałania ubóstwu dzieci i wspierania materialnego rodzin, szczególnie tych, które najbardziej potrzebują pomocy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">Musimy jednak popatrzeć na zgłoszoną propozycję także z punktu widzenia tych, których będzie dotyczyła. Chciałabym uzasadnić stanowisko rządu w tym zakresie. Rozumiemy intencje, ale zgodnie z proponowanymi przepisami projektowane świadczenia będą adresowane do osób, które nie płacą podatku dochodowego. Są to rolnicy. Jeżeli spojrzymy na dochody rolników w strukturze rodzin o różnych poziomach dochodów, zauważymy, że rolnicy są nadreprezentowani w dwóch decylach, pierwszym i ostatnim. Krotko mówiąc, mamy relatywnie dużo bardzo biednych rolników, ale także relatywnie dużo bardzo bogatych, do których też byłoby adresowane świadczenie przyznawane w projektowanej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">Kolejną grupę osób, którym byłoby przyznane świadczenie, stanowią osoby, które decydują się na dziewiętnastoprocentowy podatek liniowy z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, działalności na własny rachunek. W przeciwnym razie, weszłyby w drugi lub trzeci przedział skali podatkowej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">W efekcie mamy do czynienia z projektem, który z jednej strony adresuje pomoc do osób, które są ubogie, najbiedniejsze, które będąc w pierwszym czy drugim decylu nie mogły w pełni wykorzystać ulgi, a z drugiej strony do osób z ósmego, dziewiątego, dziesiątego decyla, które są relatywnie najbogatsze. Część pieniędzy na pewno byłaby dobrze adresowane, część nie najlepiej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">Jednocześnie jest to propozycja, która komplikuje istniejący system wsparcia rodzin reformowany w 2004 roku. Wówczas pani minister Banach pilotowała ustawę, która wprowadzała system świadczeń rodzinnych związanych z zasiłkiem rodzinnym, dodatkami dla rodzin wielodzietnych na progu wsparcia dochodowego rodzin, wyliczonym w jak najbardziej obiektywny sposób przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Jest to system, który staramy się rozwijać. W przyszłym roku planowana jest weryfikacja progów interwencji.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">Chcieliśmy przeprowadzić weryfikację wysokości niektórych zasiłków, szczególnie tych, które mogą w najpełniejszy sposób przeciwdziałać występującym problemom. Już wcześniej zwiększaniu ulegały niektóre dodatki do świadczeń rodzinnych, chociażby dodatek dla rodzin wielodzietnych. Na system świadczeń rodzinnych wydajemy rocznie niecałe 10 mld złotych. Proponowana nowelizacja skutkowałaby dodatkowymi kosztami dla budżetu państwa rzędu 3–4 mld złotych. Może się okazać, że część pieniędzy, które moglibyśmy alternatywnie przeznaczyć na rozbudowywanie systemu świadczeń rodzinnych, trafi do osób, które niekoniecznie potrzebują wsparcia. Jednocześnie zostaną wprowadzone nowe świadczenia, które skomplikują system, który co do zasady miał być prosty, elastyczny, dostosowany do potrzeb rodzin w różnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">Kolejna kwestia dotyczy samego mechanizmu ulgi podatkowej. Ulgi podatkowe wykorzystywane są przez osoby, które płacą podatki wyższe niż istniejące ulgi. Dotyczy to nie tylko ulgi na dzieci, ale też innych ulg, chociażby ulgi rehabilitacyjnej, ulgi z tytułu wspólnego rozliczania się małżonków, która także stanowi pewien element polityki rodzinnej, ulgi odsetkowej związanej z zakupem mieszkania. Jeżeli ktoś nie ma dochodu, który pozwala na pełne wykorzystanie ulgi, nie może z niej skorzystać. Tak więc wprowadzilibyśmy dodatkowy wyłom w systemie podatkowym.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">W stanowisku rządu wskazaliśmy kilka elementów, które nie do końca wydają się precyzyjne. Wymagają one modyfikacji. Nie jest do końca jasne, co dzieje się w przypadku małżeństwa, w którym jeden z małżonków jest podatnikiem podatku dochodowego, a drugi nie. Jeśli jeden skorzystał z ulgi, czy drugi może w pełni skorzystać z proponowanego świadczenia? O skutkach finansowych już mówiłam.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejAgnieszkaChłońDomińczak">Biorąc pod uwagę chęć adresowania pomocy do rodzin, które są w pierwszym i drugim decylu, czyli osób, które tak naprawdę korzystają ze świadczeń rodzinnych i mogłyby w lepszy sposób korzystać z systemu owych świadczeń, gdybyśmy mogli skierować do niego większe środki – w przypadku wprowadzenia proponowanych rozwiązań byłoby to utrudnione ze względu na sytuację budżetu państwa – rząd uznał, że przedstawiony projekt nie może zostać zaopiniowany pozytywnie. Rząd przyjął negatywne stanowisko wobec projektu ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Do dyskusji zgłosili się pan poseł Tomaszewski i pani poseł Bańkowska. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, pani poseł Jaruga-Nowacka poinformowała, że projekt odleżał już swój czas w gabinetach parlamentarnych. Zadziwiło mnie dzisiaj uzasadnienie stanowiska rządu. Pani minister mówiła, że rząd dostrzega rozbieżności pomiędzy założeniami poselskiego projektu a grupą docelowych beneficjentów. Nie powiedziała pani o żadnych zmianach w aktualnie obowiązujących przepisach prawnych. Pani mówi, że źle by się stało, gdyby środki trafiały do wielohektarowych rolników mających duże dochody. Czym innym jest dzisiaj możliwość korzystania z ulgi na wychowywanie dzieci przez osoby, które zarabiają dużo i bardzo dużo. Jeśli dostrzega się mankamenty propozycji poselskiej, to, jak rozumiem, u podstaw funkcjonowania obecnie obowiązującej ustawy leżą podobne mankamenty. Jeśli mamy inną filozofię udzielania pomocy rodzinie, powinniśmy ją zaprezentować.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dziś wspomniała pani tylko o kosmetycznych zmianach dotyczących świadczeń rodzinnych, wysokości progów interwencji, ewentualnej podwyżki niektórych dodatków w ramach świadczeń rodzinnych. Są to kosmetyczne zmiany.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Ustawa, która dzisiaj obowiązuje, została przyjęta w przededniu wyborów, po części została przyjęta na tzw. poselskim kolanie. Nie przewidziano skutków jej funkcjonowania. Dzisiaj, kiedy ludzie zakończyli rozliczanie swoich PIT-ów, część z nich robi korekty, rezygnuje z ulgi. Nie ma obowiązku skorzystania z niej. Część osób robi korekty, dlatego że ulga doliczana jest do dochodów, które bierze się pod uwagę przy ustalaniu prawa do świadczeń rodzinnych, świadczeń związanych z pomocą mieszkaniową. Wiele osób, chcąc skorzystać z ulgi, straciłoby całoroczną pomoc w postaci świadczeń rodzinnych oraz innych świadczeń z pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Był czas na przygotowanie przez stronę rządową – gdyby miała taką wolę – projektu nowelizacji ustawy tak, aby większa liczba osób, które znalazły się na granicy skorzystania z określonego rozwiązania, mogła z niego skorzystać bez negatywnych skutków w zakresie dotychczasowych form pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, w tym przez rodziny wielodzietne. Niestety, nie skorzystano z takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pojawił się projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego wychodzący naprzeciw zapotrzebowaniom. Myślę, że będziemy go wspólnie rozpatrywać. Osobiście uważam, że kiedy trafi do nas projekt PSL-u, oba projekty powinny być razem skierowane do prac w podkomisji, tak aby kwestia została rozpatrzona kompleksowo.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Nie można się zgodzić na jedno. Państwo mówicie, że nie wskazano źródeł pokrycia wydatków na realizację zgłoszonych propozycji. Polityka społeczna państwa to kwestia wyboru. Rząd Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka wybrał kolejną obniżkę składki rentowej. Był to świadomy wybór. Skutkuje to zwiększoną dotacją do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Można było to przeznaczyć na wychowanie dzieci. Niestety, dokonano takiego, a nie innego wyboru. Jak wynika z doniesień medialnych, dzisiaj sytuacja budżetu państwa jest dobra. Dochody są większe niż planowano. Nie będzie czegoś takiego jak załamanie budżetu państwa. Projektowana ustawa nie będzie powodowała w nim dziury.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sprawy, o których mówiła pani mister, które są niejasne, oczywiście są możliwe do dopracowania w trakcie procesu legislacyjnego. Tak jest z projektami rządowymi, tak jest z wszystkimi projektami, które trafiają do pierwszego czytania na forum Wysokiej Izby lub Komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Na zakończenie chciałbym zgłosić pewną propozycję. Proszę, aby pan przewodniczący wspólnie z prezydium Komisji zechciał rozważyć skierowanie projektu omawianego w dniu dzisiejszym i projektu przygotowanego przez Polskie Stronnictwo Ludowe do dalszej pracy albo w stosownej podkomisji stałej, albo specjalnie powołanej do tego celu podkomisji nadzwyczajnej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Proszę, pani poseł Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, pani minister, szanowne panie i panowie posłowie oraz goście, wczoraj miałam telefon. Zadzwonił do mnie pan ze wsi popegeerowskiej, który samotnie wychowuje dwie dziewczyny. Jedna chodzi do gimnazjum, druga do liceum. Jego łączny dochód wynosi 750 zł. Zrobił odliczenie od podatku. Obliczył sobie, że może potrącić na jedno dziecko 1145 zł. Pytał mnie, co ma zrobić, czy będzie musiał z tego zrezygnować, ponieważ możliwe jest, że nie dostanie zasiłku rodzinnego. Zasiłek rodzinny płacony miesięcznie jest dla niego ważny. Kwotę 1145 zł przeje, a zasiłek rodziny wpływa regularnie. Pytał, co ma zrobić. Jego prezes ma czwórkę dzieci. Pytał go, czy zrobił odpis na dzieci, bo on dokonał odpisu na całą czwórkę. Jakieś takie relacje panują w owej wsi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Co mu mogłam odpowiedzieć? Poradziłam, aby udał się do księgowej ze spółdzielni produkcyjnej, w której pracuje, żeby mu obliczyła, czy nie straci prawa do zasiłku rodzinnego, jeśli jest on dla niego tak ważny. Wiem, że skończyło się na tym, iż ojciec ten zrezygnuje z odliczenia od podatku, ponieważ woli mieć comiesięczny gwarantowany dochód.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Pani minister powiedziała, że rozumie intencje. Myślę, że z politycznego punktu widzenia pani w ogóle nie rozumie intencji. Jeśli Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe myślałyby innymi kategoriami niż wnioskodawcy ustawy, czyli Prawo i Sprawiedliwość, to zamiast mówić, że rozumiecie intencje wnioskodawców, ale opiniujecie projekt negatywnie, w swojej opinii zawarlibyście sugestie, jak rząd zamierza rozwiązać problem. Powiem więcej. Sądziłam, że od stycznia będziecie pracować nad likwidacją istotnego mankamentu, jakim są nierówności ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełAnnaBańkowska">Umiem się pochylać nad niesprawiedliwością, nierównością w przepisach. W tym przypadku wytykanie mankamentów omawianego projektu, twierdzenie, że nie wprowadza on równych zasad, jest czymś absurdalnym. Jak zwał, tak zwał, ale intencją wnioskodawców było wyrównanie niesprawiedliwości, które funkcjonują na podstawie obowiązującego prawa. Przez Sejm poprzedniej kadencji zostały wprowadzone przepisy, które miały na celu promowanie dzietności. Taki był cel. Dokładnie słuchałam debaty, która się wówczas toczyła. Wskazywano, że będzie to dotyczyło i bogatych, i biednych. Ulga na dzieci miała trafić do domów, w których jest dostatek, i tych, w których jest bieda. Głównie na to zwracano uwagę w trakcie debaty. Znalazła się wówczas w Sejmie większość, która poparła taki pomysł. W Polsce w świadomy sposób postawiono na promowanie dzieci bez względu na sytuację dochodową. Takie rozwiązanie może funkcjonować w kraju, który liczy każdą złotówkę, który w polityce społecznej kieruje się zasadą wspomagania najbiedniejszych. Takie odstępstwo może istnieć ze względu na politykę demograficzną. Zostało ono wprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełAnnaBańkowska">Myślę, że ustawodawca w ogóle nie brał pod uwagę takiej sytuacji, że mogą się zdarzyć bardzo biedne rodziny mające dzieci, które nic z tej ustawy nie będą miały. Nie chce mi się wierzyć, że myślano inaczej, że ustawa dotknie w negatywny sposób najbardziej potrzebujących. Sądzę, że taki sposób rozwiązania problemu był niedopatrzeniem ze strony ustawodawcy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PosełAnnaBańkowska">Celem inicjatorów, twórców projektu jest, aby obowiązywały takie same zasady, żeby kwota 1145 zł 8 gr docierała za każdym dzieckiem do każdej polskiej rodziny. To wszystko. Jeśli mamy inne spojrzenie na sprawę, nie możemy mówić, że rozumiemy intencje. Powiem więcej. Mówi pani, że skomplikowałoby to system świadczeń. W pewnym stopniu tak, ale w tym momencie nie ma innego rozwiązania pozwalającego na eliminację istniejących mankamentów. Przy świadczeniach bierze się pod uwagę kryterium dochodowe. Jest to zrozumiałe. Przecież nie proponujemy wprowadzenia ekstra świadczenia dla wybrańców. Mówimy, że jest to ciąg dalszy ulgi w podatku dochodowym. Jest to uzupełnienie fragmentu, którego nie regulują przepisy dotyczące ulg w podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PosełAnnaBańkowska">W opinii napisano, że wprowadzenie proponowanego rozwiązania do budżetowego systemu świadczeń rodzinnych spowoduje zburzenie owego systemu. Przepraszam bardzo, ale czy poprzez wprowadzenie ustawy, która dzisiaj obowiązuje, nie nastąpiło zburzenie sprawiedliwości społecznej? Czy nie lepiej przystać na mankament w logice ustawy, mankament prawny, legislacyjny, dzięki któremu jednak wszystkie dzieci uzyskają świadczenie?</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PosełAnnaBańkowska">Powiem jeszcze, że gdy się chce, zawsze można dorobić argumenty przeciw czemuś. Rząd miał dużo czasu na to, żeby się wysilić, żeby porównać prawo do ulgi z tytułu posiadania dzieci do prawa do ulgi internetowej lub odsetkowej. Jeśli proponowane rozwiązanie jest złe, to oczekuję od rządu innego mechanizmu adresowanego do wszystkich. W miejsce obowiązujących dziś rozwiązań oczekuję innych rozwiązań przeznaczonych dla każdego polskiego dziecka.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PosełAnnaBańkowska">Zgłaszam wniosek w sprawie zakończenia pierwszego czytania i przejścia do dalszych prac nad zgłoszonym projektem, oczywiście mając na uwadze to, że Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe będą miały do czynienia z projektem Polskiego Stronnictwa Ludowego, który z tego, co wiem, dotyczy bodajże tylko rodzin rolniczych. Nie wiem, czy dotyczy wszystkich. Wnoszę, abyśmy przeszli do dalszych prac nad rozpatrywanym projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Mam nadzieję, że nie sugeruje pani, abyśmy przerwali dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Myślałam, iż zmierzamy do zakończenia pierwszego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Ale są jeszcze inne głosy w dyskusji. Proszę bardzo, pani Kluzik-Rostkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Witam serdecznie. Zabieram głos, ponieważ czuję się odpowiedzialna za ulgę. Jej pomysł powstał w zespole, który pracował pod moim kierownictwem. Przypomnę, jak to było.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Skarb Państwa przeznaczał rocznie ponad 10 mld zł na realizację ustawy o świadczeniach rodzinnych. Była to pomoc kierowana do 46% polskich rodzin, w których dochód nie przekracza 504 zł netto na osobę. Państwo pomagało słabszym rodzinom. 85% rodzin wielodzietnych w Polsce wymaga opieki ze strony państwa. Dodatkowe 4 mld zł płynęły z budżetu państwa z ustawy o pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Pomysł ulgi rodzinnej miał stanowić wyrównanie takiego stanu rzeczy, miał stanowić instrument, który mógłby ułatwiać podjęcie decyzji o posiadaniu i wychowaniu dzieci tym osobom, które nie korzystały z dobrodziejstw pieniędzy wypłacanych na podstawie przepisów o świadczeniach rodzinnych oraz pomocy społecznej. W dodatku mieliśmy taką sytuację, że Polska – zdaje się, że obok Czech – była jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie posiadał systemu ulg na dzieci. Tak naprawdę, proponując ulgę na dzieci, proponowaliśmy zbliżenie standardów polskich do standardów europejskich. Z całą świadomością skierowaliśmy instrument także do tych ludzi, którzy finansowo dobrze sobie radzą. Uznaliśmy, że jeżeli państwo chce prowokować dobrą politykę rodzinną, powinno dawać sygnał także tym, którym dobrze się wiedzie.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Kiedy pracowaliśmy nad określonym rozwiązaniem w pakiecie przepisów rodzinnych, biorąc pod uwagę możliwości budżetowe państwa, bardzo ostrożnie rozkładaliśmy koszta na lata. W pierwszym projekcie do poziomu 500 zł dochodziliśmy przez kilka lat. Bardzo chcieliśmy równocześnie wprowadzić kilka instrumentów skierowanych do różnych grup. Chcieliśmy, aby zadziałały one razem.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Przypomnę, że w momencie, kiedy doszło do głosowania nad kwotą, Prawo i Sprawiedliwość – i ja także – próbowało państwa przekonać, abyśmy jej nie podwajali. Obawiałam się, że będzie to bardzo wysoka suma, że wyrąbie ona w budżecie bardzo dużą dziurę, w związku z czym później będzie bardzo trudno myśleć o innych również kosztownych instrumentach. Bardzo wysoka ulga największe możliwości da najbogatszym. Pamiętam, że nawet sugerowałam, że Platforma Obywatelska chyba nie wierzy w zwycięstwo w wyborach. Inaczej wiedziałaby, że strzela sobie w kolano. Trochę tak się stało. Ulga w wysokości 500 zł kosztowała budżet państwa 3,5 mld zł, a obecna kosztuje 7 mld zł. Rocznie kwota 7 mld zł nie wpływa do budżetu państwa. Jest to trzy czwarte wydatków z tytułu ustawy o świadczeniach rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Mam nadzieję, że przejdziemy do drugiego czytania i będziemy mogli w podkomisji pracować nad projektami, o których państwo mówiliście. Chciałabym powiedzieć, że pod koniec tygodnia do Sejmu trafi także projekt Prawa i Sprawiedliwości. Mam nadzieję, że marszałek Sejmu szybko skieruje go do prac w Komisji. W naszym projekcie staramy się rozwiązać wszystkie problemy, o których mówiła pani minister Agnieszka Chłoń-Domińczak.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Proponujemy, żeby rolnicy, którzy nie płacą podatku dochodowego, ale płacą podatek rolny, mogli sobie odliczyć ulgę na dzieci od podatku rolnego. Niestety, generuje to koszty dla budżetu państwa, ponieważ podatek ten wpływa na rzecz gminy, w związku z czym musiałby być gminom refundowany. Niemniej, daje to możliwość korzystania z ulgi podatkowej dla wszystkich osób, które płacą podatki. Jednocześnie nie zaburzamy systemu i nie podnosimy kosztów. Propozycje Lewicy i Demokratów skutkują dużymi kosztami przy transferowaniu środków. Proponujemy znaczne podniesienie z 60 do 120 zł podstawowej kwoty na dziecko wypłacanej w ramach świadczeń rodzinnych. Liczyliśmy to bardzo dokładnie. Efekt finansowy jest taki sam. Rodziny, które nie mogą skorzystać z ulgi podatkowej, w skali roku otrzymają kwotę 1100–1200 zł na każde dziecko. Wszystko będzie się mieściło w systemie, jaki w tej chwili mamy do dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Mam nadzieję, że uda się nam przejść do drugiego czytania i pochylić się nad wszystkimi zgłoszonymi projektami. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Pan poseł Witold Kochan, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWitoldKochan">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, wracając do omawianego dzisiaj projektu ustawy, chciałbym powiedzieć, że podzielam argumenty, które przedstawiła pani minister. Myślę, że wszyscy zgadzają się ze stwierdzeniem, że ustawa przyjęta w ubiegłym roku, jest obciążona wadami. Wydaje mi się, że nie ma sensu mnożenie owych wad. Po przyjęciu omawianego dzisiaj projektu ustawy pojawiłyby się kolejne kategorie osób, które na dobrą sprawę nie powinny być beneficjentami ulg podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełWitoldKochan">W związku z powyższym chciałbym zgłosić wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji? Proszę bardzo, pan Tomaszewski, pani Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pani poseł Kluzik-Rostkowska mówiła o tym, że jest propozycja, która obchodzi mankamenty projektu zgłoszonego przez Lewicę. Wspomniała o tym, że rolnicy mogliby odliczać ulgę od podatku rolnego. Być może członkowie Prawa i Sprawiedliwości wiedzą o tym, że są rolnicy, którzy pracują na ziemi szóstej klasy i w związku z tym nie płacą podatku rolnego. Podatek płaci się od hektarów przeliczeniowych. Ci ludzie żyją na granicy ubóstwa. Jak mówiła pani minister, bardzo wiele rodzin z pierwszej grupy żyje na granicy ubóstwa. Znów będzie to grupa, która zostanie pozbawiona możliwości skorzystania z ulgi.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Odbieram to jako wolę poszukiwania najlepszych rozwiązań. Jeśli podejdziemy do tego tak, że każdy przedstawi swoją propozycję do niesprawiedliwego systemu ulg podatkowych, który obowiązuje obecnie, wskutek czego uda się nam znaleźć optymalne rozwiązanie, to jest to dobra droga. Dziwi mnie wniosek w sprawie odrzucenia projektu, chyba że wszystkim ma się żyć dobrze poza 2,5 mln rodzin, które dzisiaj są pozbawione możliwości skorzystania z ulgi rodzinnej. Nie wierzę, że chciałby tego premier Donald Tusk. Nie wierzę, że chciałby, aby 2,5 mln rodzin zostało wykluczonych z pomocy publicznej w wychowywaniu własnych dzieci, w wychowywaniu młodych Polek i Polaków. Jest to wyjątkowo dziwne.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Po drugie, pani minister ma rację, że rząd proponował rozwiązanie, o którym mówiła pani poseł Kluzik-Rostkowska. Jeśli już mówimy o całości, to trzeba pani minister pamiętać, że to szeroko rozumiana rodzina Prawa i Sprawiedliwości, grupa polityczna pana marszałka Jurka zgłosiła inne propozycje. Rozpadająca się wówczas koalicja spowodowała, że nie było jednego systemu. Parlament poprzedniej kadencji przyjął rozwiązanie, które jest głęboko niesprawiedliwe. Sądzę, że obowiązkiem parlamentu obecnej kadencji, obowiązkiem wszystkich ugrupowań jest poszukiwanie wspólnie z rządem dobrego rozwiązania, albo modyfikacji istniejącego systemu, albo opracowania nowego, albo doprowadzenia do tego, że wszyscy wychowujący dzieci będą mieli prawo do pomocy publicznej państwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Panie pośle, namawiam do spierania się na argumenty. Unikajmy politycznych kontredansów, kto, z kim, przed czym. Niczego to nie wyjaśnia. Tylko podgrzewamy atmosfery. Ciągle mam wrażenie, że na posiedzeniach plenarnych, gdzie jest publiczność, gdzie są oklaski, niestety pokusa demagogii jest dość silna. Na posiedzeniach Komisji jesteśmy blisko. Spierajmy się na argumenty, wyważajmy swoje głosy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Proszę bardzo, pani poseł Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Dziękuję bardzo. W nawiązaniu do wypowiedzi pani poseł Kluzik-Rostkowskiej chciałam powiedzieć, że utrzymywanie stanu rzeczy, jaki jest w tej chwili, czyli dla jednych ulga, a dla innych ustawa o świadczeniach rodzinnych, dla jednych kryterium dochodowe, dla innych nie, w praktyce oznacza zawieszenie zasady pomocniczości opartej na kryterium dochodowym. Tak w uproszczeniu można by było powiedzieć. Uważam to za błąd.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Oczywiście bardzo się cieszę z zapowiedzi, którą pani uczyniła. Mieliście okazję głębiej pomyśleć o propozycjach, zastanowić się, co można zrobić inaczej. Jest to bardzo dobre. Być może uda się w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny wypracować coś, co nie będzie powodować animozji politycznych, tylko będzie dawało szansę na sprawiedliwe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Dlatego jeszcze raz ponawiam wniosek o nieodrzucanie projektu ustawy w pierwszym czytaniu, o łączne, kompleksowe rozpatrywanie spraw tak, żeby uniknąć nieścisłości wobec tych, którzy oczekują na lepsze rozwiązania. Powtarzam, że wnoszę o to, abyśmy nie przyjmowali wniosku o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, tylko przeszli do dalszych prac. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Pani Kluzik-Rostkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Chciałabym bardzo krótko wypowiedzieć się na temat dwóch rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Ci, którzy mają bardzo słabe ziemie, znajdują się w bardzo podobnej sytuacji do tych, którzy bardzo mało zarabiają i płacą niski podatek dochodowy. Przypomnę jedną liczbę. W momencie głosowania nad tzw. drugim becikowym dla wszystkich, zostało również przegłosowane obniżenie kwoty z hektara przeliczeniowego ze 194 do 135 zł. Oznacza to, że osoby, które posiadają bardzo mało bardzo słabej ziemi, mogą skorzystać z ustawy o świadczeniach rodzinnych. Nie jest tak, że osoby te zostały pozostawione same sobie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełJoannaKluzikRostkowska">Mam nadzieję, że będziemy jeszcze rozmawiać o kwestii dzieci. Chciałabym, abyście państwo zdali sobie sprawę z tego, że na podstawie becikowego wiedzieliśmy, że w 2006 roku 71% dzieci urodziło się w rodzinach, które korzystały ze świadczeń rodzinnych. Tylko 30% dzieci, które przyszły na świat w 2006 roku, urodziło się w rodzinach lepiej sytuowanych. 71% dzieci było zabezpieczonych przez całą listę różnych ofert ze świadczeń rodzinnych. Chodziło nam o to, aby skierować jakiś instrument do tych, którzy zarabiają lepiej. Jak mówiłam, trochę przesadziliśmy z kwotą. Teraz będziemy mieć problem z dalszym poszukiwaniem pieniędzy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Nie widząc więcej chętnych do zabrania głosu, chciałbym włączyć się do dyskusji. W moim przekonaniu, dotykamy bardzo skomplikowanej, złożonej z wielu elementów materii. Dlatego uproszczenia, które bardzo źle zabrzmiały w wystąpieniu pana posła Tomaszewskiego, moim zdaniem, wymagają dostrzeżenia. Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Powiedzenie, że obecny system prawny nie przewiduje wsparcia dla rodzin najuboższych, jest daleko idącym uproszczeniem i zawężeniem sprawy tak, jakby cały system zależał od jednej ustawy podatkowej. Nie jest to tylko kwestia zwolnienia podatkowego. Mówiła o tym pani przewodnicząca Kluzik-Rostkowska. Mamy rozbudowany system świadczeń rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Tak naprawdę stajemy wobec problemu, że dopiero ci, którzy schodzą poniżej granicy 504 zł, dostają wsparcie od państwa. Dawno twierdziłem, że dzisiaj granica ta jest dalece przestarzała. Jeżeli poprawia się kondycja budżetu państwa, trzeba przeanalizować, na ile można tę granicę podnieść. Dzisiaj poziom biedy to nie 504 zł. Obecnie koszty codziennego utrzymania są dużo wyższe. Mamy problem z tymi wszystkimi, którzy plasują się tuż powyżej granicy. Osoby te nie dostają wsparcia. Jak pomagać tym, którzy własnym wysiłkiem starają się zapewnić warunki utrzymania dla siebie i swoich najbliższych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Pani Bańkowska mówiła o ojcu, który ma dylemat. Często spotykam ludzi, którzy mówią mi w ten sposób: „Proszę pana, czy dopiero wtedy, gdy przestanę pracować, gdy spadnę w ustawowo zadekretowany poziom biedy, państwo mi pomoże? Nie ma systemu wsparcia, chociaż u mnie w rodzinie dochód wcale nie jest zawyżony.” Gdy dochód na osobę wynosi 700, 800, 900 zł na osobę, w dzisiejszych warunkach nie są to specjalnie wysokie kwoty. Ludzie pytają: „Kiedy ja, wychowując swoje dzieci, żyjąc w normalnym małżeństwie, nie robiąc fikcyjnych rozwodów, podziałów majątku, rozliczeń podatkowych., mogę liczyć na jawne, proste, oczywiste wsparcie?”.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Była intencja wyjścia właśnie do tych, którzy nie korzystają ze świadczeń rodzinnych. Jak mówiła pani minister Kluzik-Rostkowska, system świadczeń rodzinnych dociera do bardzo szerokiego kręgu polskich rodzin. Nie mówmy, że nie ma systemu. W uzasadnieniu do projektu wnioskodawcy napisali: „Reasumując, w obecnym stanie prawnym wsparcie związane z wychowywaniem dzieci uzyskały głównie rodziny lepiej sytuowane, a te, które najbardziej tego wsparcia potrzebują, zostały pominięte.” Nie ta jedna ustawa podatkowa przesądza o ocenie tego, czy w Polsce istnieje system wsparcia dla rodzin. Nie będę już wspominał o tym, że istnieje rozbudowany program dożywiania, obejmujący w dużym stopniu dzieci.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dylematy, czy warto skorzystać z ulgi podatkowej, są dylematami kogoś, kto ma możliwość skorzystania i z tego, i z tego. Pani mówi, że jeżeli skorzysta z ulgi podatkowej, to przekroczy określony poziom dochodów i utraci świadczenia rodzinne. Decyduje o tym dochód uzyskany z tytułu zwolnienia z podatku. Można powiedzieć, że system pozostawia człowiekowi wybór lepszego wariantu, wariantu, który jest dla niego korzystniejszy. Czy to znaczy, że powinniśmy zapisać, że ma prawo skorzystać i z jednego, i z drugiego? Czy zwolnienie podatkowe nie powinno być wliczane do dochodu, skoro tworzy realny dochód? Powinniśmy uznać, że nie istnieje? Jeśli ktoś przed zwolnieniem podatkowym miał prawo do świadczenia rodzinnego, powinien je zachować pomimo skorzystania z ulgi?</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Jest to trochę tak jak z mającym medialny wymiar pytaniem, dlaczego rodziny zastępcze nie mogą skorzystać ze zwolnienia podatkowego. Dlatego, że dostają świadczenia wprost na dzieci. Jedno albo drugie. Nie mówmy: „Jak to, przecież to też jest rodzina.” Nie mylmy pojęć.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">W moim przekonaniu, to nie jedna ustawa podatkowa może przesądzać o tym, czy uznamy system za pozbawiający wsparcia najuboższych, za niesprawiedliwy. Tak naprawdę system wsparcia budują inne rozwiązania. W tym kontekście zgłoszone propozycje mogą doprowadzić do dodatkowego pomnożenia wątpliwości, które już dzisiaj istnieją.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Jeżeli zwolnienie podatkowe może spowodować utratę świadczeń rodzinnych, ponieważ dochód w rodzinie przekroczy ustawowy próg, równie dobrze można sobie wyobrazić, że określone świadczenie przyniesie dokładnie taki sam skutek.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">W pkt 6 stanowiska rządu czytamy, że dodawany ust. 3 nie zawiera zastrzeżenia, iż świadczenie przysługuje w wysokości różnicy między kwotą świadczenia a kwotą, jaka została wykorzystana przez drugiego małżonka. Może być to drugi rodzic. Może być też tak, że rodzice nie pozostają w związku z małżeńskim. Pozostaje kwestia dodatkowego wyjaśnienia, kto i w jakim stopniu miałby skorzystać z ulgi, jeżeli jeden z małżonków np. jest zobowiązany do płacenia alimentów, a drugi korzysta ze świadczeń rodzinnych i dodatkowo otrzymuje świadczenie alimentacyjne.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">W moim przekonaniu, absolutnie nie tędy droga. Jeżeli podzielamy pogląd, że ulga została ustalona w zbyt wysokiej stawce, co powoduje, że brakuje pieniędzy np. na podniesienie kwoty 504 zł, za czym osobiście się opowiadam, gdyż w ten sposób moglibyśmy poszerzyć krąg rodzin, które ze względu na niskie dochody uzyskują wsparcie w ramach świadczeń rodzinnych, to właśnie taką powinniśmy wybrać drogę ukształtowania przyszłego sprawniejszego systemu.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Sugeruję, aby przed panią minister głos zabrała pani poseł Bańkowska. Później głos zabierze pani mister oraz przedstawiciel wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Chciałabym odnieść się do przykładu, o którym pan mówił. Ludzie biedni po informacjach, które przetoczyły się przez środki przekazu, zaczęli bać się ulgi. Nie wiem, czy pan zwracał na to uwagę, ale mnie udało się zaobserwować wiele wypowiedzi na ten temat. Uświadomiono ludzi, że lepiej jest zweryfikować swoje zeznanie podatkowe i zrezygnować z ulgi, bo w przeciwnym wypadku jest się pozbawionym jakichkolwiek świadczeń rodzinnych. Bardzo dobrze się stało, że ludzie niewykwalifikowani są świadomi, iż mogą uniknąć reperkusji, które na początku wydawały się nie do uniknięcia. Nie jest to mankament. Ludzie boją się ulgi, ponieważ wolą mieć mały, ale comiesięczny zastrzyk finansowy. Nie można wyciągać z tego wniosku, że jest to jakieś cwane podejście do sprawy, ponieważ ktoś chce manipulować świadczeniami. Nie, świadomość ludzi jest inna, obawy są uzasadnione. Dlatego szukają rozwiązań. Co my możemy robić? Możemy odsyłać ich do osób, które mogą spojrzeć w dokumenty, które mogą pokierować ich w sposób jak najbardziej korzystny dla rodziny. To wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Zapewniam panią poseł, że nie myślałem w kategoriach cwaniactwa. Mówiłem w kategoriach wyboru, podjęcia decyzji, co jest bardziej korzystne dla danej rodziny, czy uzyskanie przychodu przez ulgę podatkową, czy zachowanie prawa do świadczeń rodzinnych. Skoro system pozwala na dokonanie wyboru, oznacza to, że ostateczną decyzję pozostawia osobie najbardziej zainteresowanej.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Czy pani poseł jeszcze chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Ten z czwórką dzieci odliczył sobie cztery razy ponad tysiąc złotych. To jest problem. To jest szkopuł. Tu się będziemy różnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję pani poseł. Pani poseł Okła-Drewnowicz, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełMarzenaOkłaDrewnowicz">Chciałabym podzielić się swoimi przemyśleniami.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełMarzenaOkłaDrewnowicz">Z pomocy publicznej korzystają rodziny, które spełniają kryterium dochodowe, a więc rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 504 zł, a w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego – 583 zł. Pieniądze do budżetu państwa płyną od ludzi, którzy płacą podatki. Pomoc dla najuboższych jest kierowana między innymi z ich podatków. W moim odczuciu, rodziło się tu duże poczucie niesprawiedliwości. Ci, którzy podejmują pracę zarobkową, płacą za przedszkole dla dzieci, płacą za opiekunkę, w żaden sposób nie są motywowani ze strony państwa, nie mają poczucia, że państwo też o nich myśli. Ulga stanowi pewną rekompensatę. Pracuję, zarabiam więcej, przekraczam kryterium dochodowe i z tego tytułu mam ulgę. Dzięki temu tacy ludzie mają poczucie sprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełMarzenaOkłaDrewnowicz">Była mowa o osobie, która osiąga dochód w wysokości 700 zł miesięcznie. Jeżeli ów pan skorzysta z ulgi, i tak dalej będzie się kwalifikował do świadczeń z pomocy społecznej. Ulga dotyczy rozliczenia całorocznego. Przypadek, że ktoś nie będzie się do czegoś kwalifikował, dotyczy niewielu osób. W przypadku świadczeń z pomocy społecznej bierze się dochód za poprzedni miesiąc. Tak naprawdę ludzie będą się kwalifikowali do pobierania zarówno zasiłku rodzinnego, jak i dodatków do owego zasiłku.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełMarzenaOkłaDrewnowicz">Uważam, że podniesienie progu dochodowego jest sprawiedliwe. Powinniśmy pójść właśnie w tym kierunku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu panią minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Bardzo dziękuję. Podany przykład wzbudził wiele emocji. Ulga rodzinna w wysokości 1145 zł oznacza zwiększenie dochodu netto na osobę w trzyosobowej rodzinie o 30 zł. Jeżeli przytaczany ojciec zarabiał 750 zł, na osobę przypadało 250 zł plus 30 zł z ulgi, co łącznie daje 280 zł. A więc dalej kwalifikuje się on do pomocy społecznej i świadczeń rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Chciałabym odnieść się do wypowiedzi posłów. Pan poseł Tomaszewski powiedział, że jest to ulga kierowana do rodzin, które mają bardzo dużo, płacą podatki, w związku z czym mogą dokonać odpisu. Jeżeli mówimy o świadczeniu wypłacanym z budżetu państwa, wiadomo, że ktoś inny płaci podatek, a ktoś inny otrzymuje świadczenie. Mamy do czynienia z pewną redystrybucją. Rodzi się pytanie, czy redystrybucja zawsze będzie dobrze kierowana. Moim zdaniem, nie zawsze będzie dobrze kierowana. Nie mówimy o odpisach od własnych podatków, ale o pieniądzach innych podatników, które są kierowane do osób, które czasami znajdują się w bardzo dobrej sytuacji dochodowej.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Zarzucił pan, że weryfikacja progów, weryfikacja wysokości świadczeń to kosmetyczne zmiany w systemie świadczeń rodzinnych. Być może będą to zmiany kosmetyczne, ale wynika to z przekonania, że jest to dobrze zaprojektowany system, system, nad którym pracowało bardzo wielu fachowców, którzy zastanawiali się, w jaki sposób wiele różnego rodzaju świadczeń, w jakie obrosły rodziny, przedsiębiorstwa, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, system pomocy społecznej, skonsolidować w jeden spójny system świadczeń rodzinnych. Zostało to uczynione. Nie chcemy tego zmieniać.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Pan poseł chciałby, abyśmy zmienili system świadczeń rodzinnych. Nie będę odrzucać pracy przede wszystkim pani minister Banach. Przepraszam, że używam nazwiska, ale była to praca ponad podziałami politycznymi zmierzająca do zbudowania dobrego systemu wspierania rodzin, które mają najmniejsze dochody. Dochody z pomocy społecznej, ze świadczeń rodzinnych nie są wliczane do progów podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Gdybyśmy mieli wydać 3 mld zł na to, o czym właśnie mówimy, albo na system świadczeń rodzinnych, nie mielibyśmy problemu, o którym państwo mówią, co się stanie, jeżeli ktoś przekroczy próg podatkowy. Pieniędzy ze świadczeń rodzinnych nie wlicza się do progu podatkowego. Dylemat, o którym państwo mówią, nie jest rozwiązywany.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Nie chciałabym wchodzić w dyskusję na temat tego, że rząd świadomie wybrał obniżkę składki. Obniżka składki była przez nas zastana. Trudno było to zmienić.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Moim zdaniem, już ustawą podatkową zburzono porządek, ale, jak wynikało z dyskusji, w jakimś stopniu było to uzasadnione. Rząd apeluje o to, abyśmy nie burzyli tego dalej.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Pani poseł Bańkowska mówiła, że porównujemy to do ulgi internetowej czy odsetkowej i że nie jest to dobre porównanie. Ulga odsetkowa jest ulgą, z której korzystają młode małżeństwa przy kupnie mieszkania. Jest to ulga limitowana wielkością lokalu. Jest to bardzo istotna pomoc. Jeżeli zapytamy, dlaczego w Polsce nie ma dzieci, okaże się, że także dlatego, że rodziny nie mają gdzie mieszkać. Ulga odsetkowa jest ważna dlatego, że stanowi instrument pomocy dla ludzi, którzy chcieliby posiadać mieszkanie.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">W przypadku ulgi internetowej znów mogłabym wejść w pewną polemikę. Jeżeli stwierdzimy, że ważne jest inwestowanie w kapitał ludzki, to w tym kontekście dostęp do komputera, dostęp do internetu stanowi istotny element budowania społeczeństwa informacyjnego w Polsce. Jest to cel społecznie ważny.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Żadnej z ulg istniejących w systemie podatkowym nie traktowałabym jako ulgi źle adresowanej. Każda z ulg ma do spełnienia pewne cele, dla których została stworzona.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">O VI klasie ziemi mówiła już pani minister Kluzik-Rostkowska. Rolnicy posiadający ziemię VI klasy z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością korzystają ze świadczeń rodzinnych. Dlaczego mamy nie rozwijać istniejącego systemu, tylko budować system alternatywny gdzieś obok? Które rozwiązanie jest lepsze, które gorsze? Może być rozwiązanie ukierunkowane na zwiększanie zasiłku podstawowego bądź dodatków. Dodatków mamy dużo, np. dodatek z tytułu pójścia dziecka do szkoły. Może właśnie ten dodatek warto zwiększyć. Może warto pomyśleć o zwiększeniu dodatku dla rodzin wielodzietnych. Naprawdę tam nasza pomoc jest bardzo potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Nie chciałabym, abyśmy przy pewnej skromności budżetu... Nie jest tak, że nasze finanse publiczne są w tak dobrej sytuacji, iż minister finansów powie mi: „Masz 5 mld zł do wydania. Powiedz mi, na co chcesz je wydać, a ja ci wszystko klepnę.” W tym momencie powinniśmy zastanowić się, jak najlepiej adresować pomoc. Naszym zdaniem, najlepsze adresowanie następuje poprzez system świadczeń rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#PodsekretarzstanuwMPiPSAgnieszkaChłońDomińczak">Weryfikacja progów będzie następowała zgodnie z planem. Przymierzamy się do tego. Chodzi o to, aby, tak jak mówił pan przewodniczący, wysokości niektórych świadczeń mogły być zweryfikowane. Jak pokazują wszelkie analizy, jest to element, który w najlepszym stopniu wspiera ograniczanie ubóstwa dochodowego wśród wielu rodzin korzystających z pomocy oferowanej poprzez system świadczeń rodzinnych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Proszę panią poseł Jarugę-Nowacką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Rozpocznę nie jako wnioskodawca, ale jako posłanka. Chciałabym prosić pana przewodniczącego, aby nie cenzurował wypowiedzi posłów. Panie przewodniczący, zwracam się do pana z prośbą. Pan bardzo często także w swoich wypowiedziach pozwala sobie na pewne oceny polityczne. Po to, abyśmy nie psuli nastroju pracy w Komisji, proszę, aby pan nie przypisywał sobie przywileju cenzurowania wypowiedzi posłów.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Po prostu różnimy się koncepcją państwa, co bardzo wyraźnie ujawniło się akurat w dzisiejszej dyskusji. Na początku każdy deklarował, że rozumie intencje, że to niedobrze, że jedni dostają, drudzy nie dostają, że stała się krzywda. Później dosyć wyraźnie okazało się co innego. Pani, która koło mnie siedzi, przynajmniej miała odwagę sformułować pewną wizję państwa, z którą można się zgadzać albo nie. Są kraje, które mówią: „Wspieramy najsilniejszych.” Z wielu powodów jest to racjonalne. Bogatych warto wspierać, ponieważ więcej dadzą swoim dzieciom itd. Nie mówcie państwo jednak, że jest to sprawiedliwy system. Nie ma on nic wspólnego ze sprawiedliwością. Rozmawiamy o kształcie państwa.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Ubolewam nad tym, że minęło pół roku, a ekipa rządząca nie umiała przedstawić żadnej propozycji. Pani minister mogłaby to znakomicie zrobić, ale chciałaby mieć jakieś dyrektywy. Jakiego chcecie państwa? Takiego, jakie obiecywaliście w kampanii wyborczej? Powiedział o tym pan poseł Tadeusz Tomaszewski. Czy chcecie państwa, w którym wszystkim będzie się lepiej żyło, czy państwa, w którym tym, którym żyje się nieźle, będzie się żyło jeszcze lepiej? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć premier wraz z całym rządem. Pan mówi, aby unikać takich kwestii, ale właśnie o tym dyskutujemy, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Czy dzisiaj mamy pogodzić się z tym, co mówi pani minister? Czy przedsiębiorcy, którzy rozliczają się z urzędem skarbowym na zasadach ryczałtu, nie mają dzieci, które nie wymagają ponoszenia żadnych kosztów? Czy mają oni inne dzieci? Czy ich dzieci są zwolnione z wydatków? Proszę państwa, nie wmawiajmy sami sobie niemądrych rzeczy. Być może nie jest to projekt idealny, ale decyzja jest fundamentalna, czy chcemy Polski bardziej socjalnej, czy chcemy zasypywać przepaść. Mamy tego świadomość, że przepaść pomiędzy enklawami biedy i enklawami zamożności powiększa się coraz bardziej. Znakomicie się do przyczyniliśmy. Wiemy, że rosną ceny gazu, żywności. Ubożeją rodziny najbiedniejsze, ponieważ to one, a nie ludzie zamożni, wydają najwięcej na jedzenie. Tutaj mówimy: „Może niech tak zostanie.” Miejcie odwagę to powiedzieć. Powiedzcie, o co chodzi. Uważam, że Polski nie stać, aby 60% polskich rodzin i dzieci, które owe rodziny wychowują, żyło w ubóstwie.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">W związku z tym mówię: Popracujmy nad projektem, zróbmy przyzwoite rozwiązania. Tak, pani minister, chętnie popracuję nad blokadami dla zamożnych, chociaż ci, którzy, jak pani powiedziała, mają latyfundia, w większości płacą podatki. Usiądźmy i spokojnie to zróbmy. Jest to bardzo trudna ustawa. Gdyby była prosta, któryś z rządów dawno by przedstawił jakąś propozycję. Jest tak, jak mówiła pani poseł Kluzik-Rostkowska. Polska poza Czechami jest chyba jedynym krajem, który dopiero od niedawna próbuje uwzględniać fakt, że rodzina wychowująca dzieci ponosi z tego tytułu koszty. Polska nie ma dobrych instytucji, które wspierałyby rodzinę. Teraz wszyscy siedzimy tu od godziny i opowiadamy sobie, jak straszny był to wydatek.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Proszę państwa, w Irlandii, o której tak dużo mówiono, zwłaszcza podczas debat telewizyjnych odbywających się przed wyborami, zasiłek na pierwsze i drugie dziecko od dnia 1 kwietnia 2008 roku wynosi 166 euro miesięcznie. Przypominam, że u nas będzie wynosił niecałe 100 zł miesięcznie. Na każde następne dziecko wynosi 203 euro. Można się ubiegać o wyprawkę szkolną. Jednorazowo można dostać 200 euro na każde dziecko w wieku od dwóch do jedenastu lat lub 305 euro na dziecko w wieku od dwunastu do dwudziestu lat. Można też na wychowywanie małych dzieci poniżej sześciu lat otrzymać roczny dodatek w wysokości 1100 euro rocznie.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Mamy przykłady z całej Europy. Nie będę państwa tym męczyła. Jeżeli mówimy, że podoba się nam jakiś system, powinniśmy wiedzieć, że system podatkowy Irlandii jest bardzo złożony. Ludzie, których określamy jako liberałów, twierdzą, że podatki mają być jasne, proste i klarowne. Wówczas jednak nie zniwelujemy nierówności. Irlandia jest zupełnie przeciwnym odniesieniem.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Jeszcze raz chciałabym państwa uprzejmie zapytać. Zagłosowaliśmy, bo było to przed wyborami, a teraz mamy wyjść i powiedzieć: „Teraz jest już po wyborach, więc ci, co żyją w biedzie, niech żyją w niej dalej, ponieważ my nie zamierzamy niczego poprawiać, uznaliśmy, że jest świetnie, że zamożniejsi sobie odliczą, a rolnicy niestety nie.” Z okazji 2 czy 3 Maja będziemy opowiadać, jak to zamierzamy dożywiać dzieci, które chodzą do szkoły. Proszę państwa, niech każdy sam później próbuje patrzeć sobie w oczy.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Dziękując za wszystkie uwagi, chciałabym jeszcze raz zadeklarować w imieniu wnioskodawców, że chętnie popracujemy nad blokadami, nad wyjaśnieniem, kto pobiera zasiłki. W poprzedniej ustawie było to niedopracowane, ponieważ prezentowała ją pani, która pracuje w Komisji Finansów Publicznych, pani Natalli-Świat. Mam przy sobie stosowny tekst. Zajęło jej to chwilę. Jest to mniej więcej pół strony w sprawozdaniu sejmowym. Uznała ona, że jest to bardzo prosta ustawa. Skoro przyjęliśmy tak prostą ustawę, pogłębiając tym samym nierówności społeczne, różnicując szanse rozwojowe dzieci, odpowiedzmy na pytanie, czy teraz chcemy to naprawiać, czy też powiemy sobie: „Niech już zostanie tak, jak jest, ponieważ rząd zapewne będzie czekał przez następne pół roku na jakąkolwiek koncepcję państwa.” Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Został zgłoszony wniosek o odrzucenie omawianego projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Poddam go pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Kto z państwa opowiada się za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu? Dziękuję. Kto z państwa jest przeciw? Kto z państwa wstrzymał się od głosu? Dziękuję. Proszę o wynik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SekretarzKomisjiMariaWójcik">15 głosów za, 18 głosów przeciwnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Nie było głosów wstrzymujących się. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Wniosek został odrzucony. Projekt został skierowany do dalszych prac. Musimy zdecydować, jak prowadzimy dalsze prace, czy prowadzimy je na posiedzeniu Komisji, czy kierujemy projekt do podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Proszę bardzo, pan przewodniczący Szwed.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełStanisławSzwed">W związku z tym, że odrzuciliśmy wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, proponuję przekazać projekt do podkomisji zajmującej się polityką prorodzinną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Czy są inne propozycje? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Projekt ustawy zostaje skierowany do podkomisji stałej do spraw rodziny i praw kobiet.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Pozostały nam jeszcze do rozpatrzenia dwa punkty porządku obrad. Pierwszy przewiduje zmiany w składzie osobowym podkomisji stałej do spraw rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Prezydium rozpatrywało i zaakceptowało następującą zmianę: z pracy w podkomisji zrezygnowała pani poseł Barbara Bartuś, gotowość do pracy zgłasza pani poseł Beata Mazurek.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Czy ktoś ma zastrzeżenia do zgłoszonej propozycji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Skład podkomisji został zmieniony w ten sposób, że pani poseł Barbara Bartuś została wykreślona, a pani poseł Beata Mazurek powołana na jej miejsce.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Punkt trzeci przewiduje uzupełnienie składu osobowego podkomisji stałej do spraw osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Przypomnę, że w związku ze zmianami w składzie Komisji, z Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej w podkomisji pozostał tylko jeden przedstawiciel, a mianowicie pan poseł Marek Plura. Dlatego, zgodnie z przyjętym parytetem, proponujemy uzupełnienie składu podkomisji o posłów Platformy Obywatelskiej, panią Ewę Drozd i panią Magdalenę Kochan.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Czy ktoś z państwa ma zastrzeżenia do zgłoszonych propozycji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">A zatem w skład podkomisji stałej do spraw osób niepełnosprawnych weszły panie posłanki Ewa Drozd i Magdalena Kochan.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Przypomnę tylko, że jutro o godz. 12.00 mamy wspólne posiedzenie z Komisją Edukacji, Nauki i Młodzieży w sprawie druku nr 434. Pojutrze w dniu 8 maja o godz. 16.00 mamy wspólne posiedzenie z Komisją Zdrowia w sprawie druku nr 163.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>