text_structure.xml
134 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dzień dobry. Otwieram posiedzenie Komisji Innowacyjności i Nowych Technologii. Witam serdecznie posłów i zaproszonych gości. Stwierdzam kworum. Możemy spokojnie prowadzić obrady.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Chciałbym przedstawić porządek dzisiejszego posiedzenia. W porządku mamy informację o finansowaniu innowacji w Polsce. Przedstawią ten temat minister nauki i szkolnictwa wyższego oraz minister rozwoju regionalnego. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja porządek przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Porządek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Powyższy porządek i materiały członkowie Komisji otrzymali w wersji elektronicznej i papierowej. Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Bardzo proszę panią Marię Elżbietę Orłowską, sekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, o przedstawienie informacji o finansowaniu innowacji w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyższegoMariaElżbietaOrłowska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, bardzo się cieszę, że mamy możliwość po raz kolejny wymienić kilka uwag, a jednocześnie przedstawić działania MNiSW w tym zakresie. Jak pan przewodniczący był łaskaw wspomnieć, otrzymali państwo materiały. Może są one niezbyt obszerne w sensie opisowym, ale jeśli chodzi o stronę finansowania, wskazują wyraźnie kwoty, jakie są przeznaczone na poszczególne działania MNiSW w roku 2010 i roku 2011. Jeśli państwo pozwolą, chciałabym bardzo krótko przedstawić je w kolejności, która nieco odbiega od dokumentu, jaki został przesłany. Najpierw chciałabym powiedzieć o programach ministra, traktując je dość syntetycznie. Następnie chciałabym wspomnieć o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Chcę zauważyć, że jest z nami pan dyrektor centrum profesor Krzysztof Kurzydłowski, który – jeżeli będzie taka potrzeba – na pewno rozszerzy tę tematykę i odpowie na wiele pytań. Co najistotniejsze dla mnie, to chciałabym państwu powiedzieć o inicjatywach, które są związane z finansowaniem, ale również z nieco innym podejściem – nazwę go innowatorskim nawet – do problemów innowacyjności, jeśli chodzi o zakres obowiązków ministra nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyższegoMariaElżbietaOrłowska">Zatem, jeśli chodzi o programy ministra, zapewne znają je już państwo z nazwy. Po pierwsze, chodzi o PATENT PLUS – wspieranie patentowania wynalazków. Mogę wspomnieć, że w ciągu ostatnich 17 miesięcy na realizację tego programu wydatkowaliśmy 2,3 mln zł. Jest to kwota wystarczająca, jeśli chodzi o zapotrzebowanie, ale ciągle mamy nadzieję, że będzie potrzeba przesunięcia środków, jeżeli tylko będzie więcej wniosków, które zasługują na finansowanie. Kolejnym projektem, który ma już swoją historię i o którym na pewno państwo słyszeli, jest projekt Kreator Innowacyjności. Skupiając się na finansach, powiem państwu, że 2010 r. wydatkowano ponad 14 mln zł, a w ciągu 5 miesięcy roku 2011 prawie 8 mln zł. Jest to bardzo ważny program – powiedziałabym, że o różnej efektywności. Tutaj na pewno trzeba będzie szukać nowych podejść, żeby więcej efektów tego programu było widocznych. Nie tylko będziemy prowadzili monitorowanie, ale również rozpatrzymy propozycje modyfikacji tego programu na bardziej efektywny.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyższegoMariaElżbietaOrłowska">Może nie bezpośrednio przekładający się na innowacyjność, ale pośrednio bardzo istotny jest Fundusz Nauki i Technologii Polskiej. Jak zapewne państwo wiedzą, 2% środków z prywatyzacji przekazywanych jest na naukę. Muszę przyznać, że ten rok i rok 2010 były szczególnie bogate w te środki. Obecnie ponad 300 mln zł zostało wydatkowanych głównie na aparaturę, przeznaczoną właśnie na badania aplikacyjne. W związku z tym pośrednio wymieniam ten program, bo jest to bardzo istotny zastrzyk finansowy, który w przeszłości był rzędu 5–6 mln zł, a w roku 2011 już zostało rozdysponowanych ponad 100 mln zł. Mogę z państwem się podzielić informacją, że kolejne wnioski na kwotę zbliżoną do 100 mln zł zostały podpisane dokładnie wczoraj. Jest to bardzo istotne dofinansowanie infrastruktury badawczej w kraju.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyższegoMariaElżbietaOrłowska">Jeżeli mówimy o finansach, chciałabym również zwrócić państwa uwagę na inicjatywę ministra, która była podjęta w ubiegłym roku. Dotyczyła ona konsolidacji wydatków na naukę ze wszystkich resortów, w których budżecie znajdują się takie środki. Początkowo z pewnym sceptycyzmem podchodziliśmy do tego zadania. Wydawało nam się jednak, że wiele resortów ma ogromne kwoty, które przeznacza na prace badawcze i rozwojowe. W żadnym innym celu niż spojrzenie na finansowanie nauki ze wszystkich resortów, mogę państwu z przyjemnością przekazać, że jest to kwota powyżej 2 mld zł – dodatkowa do części 28. To kwoty, które w różnych resortach przekazywane są na różne cele związane z badaniami i rozwojem.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyższegoMariaElżbietaOrłowska">Następnie, co jest bardzo istotne i wpisuje się w obecne działania naszego resortu, są prace nad „Krajowym Programem Badań”. Jest to dokument rządowy, który będzie przyjęty uchwałą Rady Ministrów. Mamy nadzieję, że do końca lipca to nastąpi. Dokument jest w tej chwili po konsultacjach resortowych i społecznych. Mamy nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów będzie prezentowany. Korzystając z okazji, panie przewodniczący, chciałabym dwa słowa na temat tego dokumentu powiedzieć, ponieważ on budzi czasem może nie kontrowersje, ale jego tytuł jest być może niefortunny. Tytuł tego dokumentu brzmi „Krajowy Program Badań”, natomiast de facto jest to kierunkowe, strategiczne spojrzenie na kierunki rozwoju badań stosowanych w kraju. Jest to dokument przeznaczony głównie dla NCBiR, którego rada będzie formułowała strategiczne programy. Stąd mała trudność w zrozumieniu zakresu tego dokumentu, dlatego że programy de facto będzie formułowała rada, a nie NCBiR, natomiast dokument jedynie wskazuje kierunki. W tej chwili zostało wyłonionych sześć kierunków. Jeśli państwo są zainteresowani, to może w fazie dyskusji chętnie o nich wspomnę. Natomiast, co jest bardzo istotne, będzie to podstawa dla strategicznych programów. W tej chwili trwają bardzo intensywne prace w radzie NCBiR, które mają określić, co takim strategicznym programem ma być. Czy jest tam dofinansowanie z przemysłu, czy jest tam innowacyjny komponent, nie tylko na poziomie deklaracji czy zainteresowania, ale konkretnych pieniędzy – wszystko na to wskazuje, że w tym kierunku idziemy. Jeszcze wspomnę, że ustawowo minister jest zobowiązany do wydania dokumentu do 1 października. Chcemy, żeby był on wydany co najmniej dwa miesiące wcześniej niż 1 października po to, żeby jak najszybciej strategiczne programy NCBiR mogły zostać uruchomione.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieNaukiiSzkolnictwaWyższegoMariaElżbietaOrłowska">Następnie, jeśli chodzi o sprawy dotyczące innowacyjności, chciałabym się z państwem podzielić pewną inicjatywą, a w zasadzie już jej wynikiem. Ministerstwo wraz z grupą ekspertów opracowało podręcznik pod tytułem „Komercjalizacja B+R dla praktyków”. Mam przy sobie kilka egzemplarzy podręcznika. Jeśli państwo pozwolą, to przekażemy je panu przewodniczącemu. Jeżeli ktoś z państwa indywidualnie chciałby otrzymać kopię, to bardzo prosimy o skontaktowanie się z panią dyrektor i chętnie taką kopię przekażemy. Jest to drukowana wersja podręcznika, który oczywiście, jak rozumiemy, będzie musiał ulegać ciągłym nowelizacjom w związku ze zmianami w prawie i najróżniejszymi nowymi rozwiązaniami. Jednak po to, żeby zaakcentować fakt, że takie opracowanie istnieje, pozwoliliśmy sobie wydrukować kilkaset egzemplarzy do rozpowszechnienia. Bardzo zachęcam do przejrzenia tego dokumentu. Zajmujemy się w nim zarówno sprawami prawnymi czy rachunkowymi, jak i – oczywiście – podatkowymi, ważnymi dla praktyków, którzy planują w najbliższym okresie prace komercjalizacyjne dotyczące wyników badań. Towarzyszy temu podręcznikowi jeszcze cała seria warsztatów po to, żeby nie tylko promować ten dokument, ale żeby o nim szerzej pomówić, poruszając kwestię najistotniejszej bariery, jaką widzimy. Tą barierą jest właśnie brak wspólnego języka między dwoma środowiskami – przedsiębiorców i naukowców, a także pewna obawa, że ze względów prawnych, fiskalnych i innych porozumienie będzie niezwykle trudne. Widzę, że państwa ten podręcznik bardzo zainteresował, co mnie cieszy, ale chcę powiedzieć o czymś, co jest absolutnie...</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Przepraszam, pani minister. Prosimy o więcej podręczników, jeżeli możemy, dlatego że nas, parlamentarzystów...</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Proszę bardzo, mamy jeszcze kilka kopii. Może dzisiaj nie starczy dla wszystkich, ale obiecujemy, że każdy dostanie, jak tylko będzie miał chęć przejrzenia tego dokumentu. Proszę państwa, teraz chciałam powiedzieć o czymś absolutnie wyjątkowymi. Nazywam to flagship naszego działania w tym roku. Jest to bardzo daleko idąca inicjatywa w zakresie badań i rozwoju. Powiedziałabym, że jest to inicjatywa ponadwymiarowa i ponadczasowa, patrząc na to, co do tej pory w tym zakresie się działo. Jest to „Top 500 Innovators”. Nazwa programu jest w języku angielskim tylko dlatego, że jest to program, w którym 500 znakomicie przygotowanych do takiego programu osób – bądź naukowców, bądź młodych przedsiębiorców, bądź pracowników centrów transferu technologii – absolutnie z pokryciem wszystkich kosztów, zostanie wysłanych do najlepszych uniwersytetów z listy szanghajskiej. Tak się składa, że pierwszych dziesięć uniwersytetów na tej liście to są uniwersytety amerykańskie, a w związku z tym osoby zakwalifikowane do programu zostaną wysłane do amerykańskich uczelni. W tej chwili trwają już rozmowy kwalifikacyjne dla pierwszej grupy, która wyjedzie jeszcze w tym roku. Wszystko wskazuje na to, że Massachusetts Institute of Technology będzie tym instytutem, który przyjmie pierwszą grupę. Jest to program specjalnie przygotowany na nasze potrzeby, łączący się nie tylko z zajęciami prowadzonymi w salach wykładowych, ale także z wizytami w najnowocześniejszych firmach i dyskusjami z młodymi przedsiębiorcami. Zainteresowanie programem „Top 500 Innovators” było bardzo duże. Było tylko kilka tygodni na zgłoszenie, a otrzymaliśmy 270 zgłoszeń. W tej chwili z tej grupy wybieramy nie więcej niż 50 osób. Jak wspomniałam, jeszcze w tym roku wyjadą one do Stanów Zjednoczonych. Koszt liczony od osoby szacujemy na około 100 tys. zł. Ta kwota pokrywa zarówno koszt wykładów i innych zajęć w ramach programu, jak i wszystkie koszty związane z pobytem, w tym mieszkanie. Inicjatywa jest bardzo ciekawa. Mamy nadzieję, że po powrocie do kraju ci ludzie nie tylko zaczną robić to, co robili uprzednio, ale chcemy zbudować portal, w którym będą się dzielili własnymi doświadczeniami i tym, co wynieśli z programu, jak również tym, na co on się przełożył w Polsce.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Kolejna inicjatywa jest bardzo istotna, choć z troszeczkę może innej dziedziny. Zależało nam na tym, żeby we współpracy z Ministerstwem Finansów zastanowić się nad tym, jak wspomóc przedsiębiorców i jakie rozwiązania fiskalne mogłyby potencjalnie mieć zastosowanie w Polsce, żeby pobudzić zainteresowanie przedsiębiorców współpracą z nauką. W tym celu została sporządzona bardzo obszerna analiza wszystkich rozwiązań fiskalnych w krajach, które – jak Polska – są po okresie transformacji lub w trakcie transformacji. Ten bardzo obszerny dokument sporządzony został w końcu 2010 r. W tej chwili jego kopia wraz z obszernym komentarzem została przesłana do MF na prośbę ministra finansów. Będziemy starali się patrzeć na to perspektywicznie. Mam nadzieję, że uda nam się ocenić, czy któreś z tych rozwiązań byłoby możliwe do zastosowania w Polsce. Oczywiście, to nie są kompetencje ministra nauki i szkolnictwa wyższego, ale wydaje nam się, że była to może jakaś zachęta do współpracy czy zachęta do tego, żeby minister finansów dość efektywnie zajął się tą kwestią w najbliższych latach.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Wspomnę o kolejnej rzeczą, którą zrobiliśmy, jeśli chodzi o naukę i przedsiębiorców. Na stronie internetowej MNiSW jest bardzo ciekawa prezentacja interaktywna, która pozwala przejść przez wszystkie możliwe ścieżki dostępu do finansowania dla przedsiębiorców. Adres internetowy jest dość złożony, więc nie będę go czytała, ale jeżeli wejdą państwo na naszą stronę, to zobaczą program w zakładce, bo jest wyraźnie widoczny. Tam są podstawowe informacje – jeśli chcesz kooperować z naukowcami, to zrób to, jeśli tego nie chcesz, zrób tamto. Sposób przedstawienia tych informacji jest naprawdę bardzo syntetyczny. Według wielu opinii, jakie słyszałam, bardzo był użyteczny i nadal jest. Oczywiście, staramy się go uzupełniać na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Jestem pewna, że państwo będą mieli wiele pytań, ale żeby zakończyć moje wystąpienie, powiem jedynie, że reforma nauki – szczególnie ustawa dotycząca NCBiR, która weszła w życie 1 października 2010 r. – już zaczyna pokazywać swoje praktyczne efekty. Jak wspomniałam, ponieważ jest z nami pan dyrektor NCBiR, jeżeli państwo będą chcieli zapoznać się ze szczegółami, które nie były zawarte w pisemnym materiale, to jestem przekonana, że pan przewodniczący zezwoli nam na taką dyskusję. Centrum ma masę ciekawych, nowych inicjatyw. Wychodzę przed szereg, żeby z pełną odpowiedzialnością i z radością powiedzie, że finanse przeznaczone na NCBiR będą w tym roku wykorzystane. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Bardzo serdecznie dziękuję pani minister. Proszę teraz o zabranie głosu panią Iwonę Wendel, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Proszę panią minister o przedstawienie informacji o finansowaniu innowacji w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoIwonaWendel">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, trzeba powiedzieć, że wspieranie innowacji w dużej mierze opiera się na finansowaniu ze wszystkich programów operacyjnych realizowanych w latach 2007–2013, przy czym trzeba mieć też świadomość, że programy te były przygotowywane i negocjowane w latach 2005–2006. W związku z negocjowanymi programami trzeba było jeszcze wtedy realizować cele strategii lizbońskiej, które w naszym obszarze, na szczęście, zostały przeniesione do strategii „Europa 2020”, a które zostały tak opracowane, aby likwidować podstawowe bariery związane z wspieraniem innowacyjności. To przede wszystkim podstawowa infrastruktura rozumiana bardzo szeroko jako infrastruktura techniczna, drogowa, teleinformatyczna, ale także infrastruktura uczelni wyższych czy obszaru badań i rozwoju. Kolejną istotną barierą, którą zidentyfikowano, był bardzo trudny dostęp do kapitału, zarówno dla młodych firm, jak i dla przedsięwzięć z obszaru innowacyjności. Wśród kolejnych barier wskazanych do likwidacji znalazł się brak wysoko wykwalifikowanej kadry, brak zachęt prawnych, a także stosunkowo słabo rozwinięty rynek lokalny. Dlatego też, mówiąc o wspieraniu innowacyjności w programach operacyjnych, będziemy mieć na uwadze bardzo szeroko pojmowane znaczenie słowa „innowacyjność”. Mówimy mianowicie o innowacyjności produktowej, organizacyjnej, marketingowej, ale przede wszystkim o innowacyjności technologicznej.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoIwonaWendel">Główne programy, które wspierają innowacyjność, to – oczywiście – Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka na poziomie krajowym oraz 16 regionalnych programów operacyjnych (RPO) na poziomie regionalnym i na poziomie lokalnym. Celami tych programów są przede wszystkim zwiększenie innowacyjności polskich firm, zwiększenie konkurencyjności polskiej nauki, zwiększenie udziału nauki w rozwoju gospodarczym, tworzenie ośrodków innowacyjnych i parków naukowo-technologicznych, wdrażanie nowoczesnych instrumentów inżynierii finansowej. Ważny jest też, oczywiście, rozwój społeczeństwa informacyjnego, przede wszystkim w trzech aspektach. Chodzi o budowę infrastruktury telekomunikacyjnej związanej z szerokopasmowym dostępem do Internetu, budowę elektronicznej administracji, a także wykorzystanie technologii informacyjno-komunikacyjnych (ICT) w gospodarce. Kolejne cele, o których warto powiedzieć, to tworzenie trwałych i lepszych miejsc pracy, podnoszenie kwalifikacji zawodowych kadr i zwiększenie konkurencyjności polskich przedsiębiorców na rynku międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoIwonaWendel">Oczywiście, w pozostałych programach operacyjnych innowacyjność także jest wspierana, ale w różnym stopniu. Trzeba tu powiedzieć, że np. w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki jest ona ukierunkowana przede wszystkim na likwidację przeszkód w dostępie do wysoko kwalifikowanej kadry, a także barier w tworzeniu trwałych i lepszych miejsc pracy. Należy też zwrócić uwagę na to, że w programie tym w sposób horyzontalny podchodzi się do sprawy innowacyjności i we wszystkich priorytetach tam opisanych ta innowacyjność jest bardzo istotnym elementem. Chciałabym też zwrócić uwagę na dwie sprawy. Mianowicie na to, iż za pośrednictwem PO KL podejmowane są bardzo istotne działania, jeżeli chodzi o propagowanie wiedzy, o transfer tej wiedzy, o propagowanie innowacyjności, o wymianę dobrych praktyk czy doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoIwonaWendel">Program Operacyjny Rozwój Polski Wschodniej jest programem ponadregionalnym. Także i tutaj mamy wskazane pewne działania związane ze wspieraniem innowacyjności. Chodzi przede wszystkim o rozbudowę i modernizację infrastruktury uczelni i szkół wyższych oraz infrastruktury obszaru badań i rozwoju, a także o budowę infrastruktury telekomunikacyjnej. Jest to bowiem największy z realizowanych dzisiaj w Europie projektów związanych z budową sieci szerokopasmowej. Oczywiście, chodzi też o projekty celowe związane z podnoszeniem przewag konkurencyjnych tamtejszych regionów oraz o działania związane z budowaniem ośrodków innowacyjności czy parków naukowo-technologicznych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoIwonaWendel">I w końcu jest Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, który ma za zadanie przede wszystkim likwidować pierwszą, podstawową barierę związaną z infrastrukturą. Chodzi więc o budowę nowoczesnej, trwałej infrastruktury technicznej i drogowej, ale także o innowacyjne projekty dotyczące ochrony środowiska, o budowę infrastruktury szkół wyższych i o zastosowanie nowych technologii w obszarze kultury. To tyle tytułem wstępu. Natomiast teraz poproszę panią dyrektor o przedstawienie naszej prezentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Proszę bardzo, pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, chciałabym uszczegółowić informacje, które pani minister przekazała. Ta prezentacja ma na celu przybliżenie przede wszystkim jednego z programów operacyjnych, jakie są realizowane w obecnej perspektywie finansowej, a mianowicie Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Jak wiemy, PO IG w najszerszym zakresie, jeśli chodzi o środki unijne, przyczynia się do promowania rozwiązań i projektów innowacyjnych oraz podnoszenia innowacyjności naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jeśli chodzi o innowacyjność gospodarki, to tak naprawdę tych pojęć jest wiele i możemy o niej rozmawiać w bardzo różny sposób w zależności od tego, jakie działania wspieramy i jakie projekty realizujemy. Innowacyjność gospodarki jako główne pojęcie zastosowane w naszym programie operacyjnym jest zdolnością i motywacją przedsiębiorców do poszukiwania i wykorzystywania w praktyce wyników prac badawczo-rozwojowych, nowych koncepcji, wynalazków, pomysłów i idei. Zwracamy także szczególną uwagę na praktykę, czyli przede wszystkim komercjalizację innowacyjnych rozwiązań. Nie tylko sam pomysł się liczy, ale również jego wprowadzenie w praktykę gospodarczą. Chodzi o to, żeby wyniki prac badawczo-rozwojowych ktoś kupił i zastosował je w praktyce gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">W ramach PO IG wspieramy doskonalenie i rozwój istniejących technologii produkcyjnych i usługowych, wprowadzanie nowych rozwiązań w organizacji i zarządzaniu, doskonalenie i rozwój infrastruktury związanej z gromadzeniem i przetwarzaniem oraz udostępnianiem informacji. To już są poszczególne elementy PO IG, ale także innych programów, które w ramach Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia są realizowane w tej perspektywie finansowej.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jak wiemy, programy operacyjne są w zasadzie tylko instrumentem do realizacji celu. Są instrumentem, który daje środki finansowe na realizację określonych celów i założeń. Dokumenty strategiczne z kolei określają nam kierunki działań innowacyjnych w obszarze funduszy strukturalnych. Mamy tutaj strategię lizbońską, o której już wspomniała pani minister, a która przerodziła się niejako – przynajmniej w obszarze wspierania innowacyjności – w strategię „Europa 2020”. Mamy również określone kierunki zwiększania innowacyjności gospodarki w latach 2007–2013. To jest dokument na poziomie krajowym. Mamy również Narodową Strategię Spójności, która jest dokumentem na poziomie unijnym i wyznacza nam cele w obszarze korzystania z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o dokumenty krajowe po 2013 r., to przygotowywana w Ministerstwie Gospodarki „Strategia innowacyjności i efektywności gospodarki” będzie tym dokumentem strategicznym, który będzie wyznaczał cele na kolejny okres finansowania.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Cele polityki innowacyjnej możemy sformułować w kilku obszarach. W obszarze gospodarki jest to zwiększenie nakładów prywatnych na prace badawczo-rozwojowe i zwiększenie międzynarodowej konkurencyjności przedsiębiorstw. W obszarze nauki chodzi o zwiększenie potencjału badawczego instytucji sektora nauki, a w obszarze edukacji o wykształcenie i promowanie wysoko kwalifikowanych kadr. W obszarze finansów celem jest zapewnienie przedsiębiorstwom różnorodnych form dostępu do finansowania ich projektów, jak również znoszenie barier administracyjnych i prawnych w obszarze finansowym. W obszarze administracji publicznej ważne jest zapewnienie rozwiązań prawnych stymulujących działalność innowacyjną przedsiębiorstw. Oczywiście, wszystkie cele, które przedstawiłam, są wdrażane w ramach programów operacyjnych współfinansowanych ze środków UE w latach 2007–2013. Konkretnie finansujemy projekty mające na celu kształcenie kadr dla nauki i gospodarki, finansowanie inwestycji w infrastrukturę badawczo-rozwojową, finansowanie badań i inwestycji w przedsiębiorstwa. Tu chciałam zauważyć, że istotną kwestią jest właśnie to, że infrastruktura badawczo-rozwojowa jest finansowana nie tylko w obszarze nauki, ale także w obszarze przedsiębiorstw, czyli zachęcamy przedsiębiorców do tworzenia własnej infrastruktury badawczo-rozwojowej i prowadzenia własnych badań. Finansujemy również projekty mające na celu rozwój rynku kapitału wysokiego ryzyka, tworzenie nowych innowacyjnych firm oraz wspieranie firm we wczesnej fazie rozwoju, wsparcie w obszarze ochrony patentowej, czyli patentowanie wynalazków na terenie kraju i Europy. Wspieramy takie instytucje otoczenia biznesu, jak fundusze kapitału zalążkowego, fundusze venture, fundusze pożyczkowe, fundusze gwarancyjne, różnego rodzaju parki technologiczne czy inkubatory przedsiębiorczości. Finansujemy także wsparcie ekspansji na rynki międzynarodowe, czyli umiędzynarodowienie przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Na slajdzie przedstawiony mamy schemat programów operacyjnych, które są realizowane i składają się na spójny system wsparcia innowacyjności. Jako główny program, oczywiście, pokazany jest PO IG, a więc jest realizowane wsparcie projektów o dużym znaczeniu dla gospodarki i o wysokim stopniu innowacyjności. Słowo „wysoki” rozumiane jest nie tylko w skali świata czy Europy, ale również w skali przedsiębiorstwa. RPO to instrumenty komplementarne do PO IG, jednak o trochę niższym poziomie innowacji. PO KL przede wszystkim nastawiony jest na wspieranie kadr nowoczesnej gospodarki i tworzenie stosownego potencjału zasobów ludzkich. PO RPW, który obejmuje pięć województw, więc jest programem ponadregionalnym, nastawiony jest na budowę infrastruktury badawczo-rozwojowej w tymże obszarze Polski Wschodniej i sieci szerokopasmowego dostępu do Internetu. PO IiŚ generalnie jest programem przyczyniającym się w sposób pośredni do rozwoju innowacyjności przede wszystkim poprzez budowę infrastruktury dróg i kolei oraz budowę infrastruktury dostępowej i technicznej, ale nie tylko, bo m.in. także poprzez rozwój szkół wyższych oraz inwestycje w ochronę środowiska, w ochronę zdrowia i w edukację.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jak państwo widzą, jeśli chodzi o podział środków na programy, to największa alokacja jest na PO IiŚ – blisko 30 mld euro. Jest to największy program operacyjny realizowany w ogóle w historii funduszy strukturalnych w całej UE. Dalej w kolejności mamy RPO. Na 16 programów alokowano blisko 16 mld euro. Dalej mamy PO KL, PO IG z alokacją blisko 9 mld euro ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, PO RPW. W tym zestawieniu celowo pominęliśmy te programy, które w mniejszym stopniu przyczyniają się do rozwoju innowacyjności. W sposób pośredni każdy z programów przyczynia się do zwiększenia innowacyjności, ale np. priorytet – Pomoc techniczna na pewno w stopniu najmniejszym, bo nie jest bezpośrednio nakierowana na wsparcie merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Myślę, że jeśli chodzi o stan wdrażania programów operacyjnych, to mamy się czym pochwalić. W zasadzie wszystkie programy operacyjne, jeśli można tak powiedzieć, idą w miarę równo. Część białego słupka u góry to jest alokacja pozostała do rozdysponowania. Jak widzimy, w PO IG blisko 30% środków jest jeszcze dostępnych do rozdysponowania w konkursach w obecnym roku i w kolejnych latach. Jak państwo widzą, kontraktacja na poziomie całości NSRO – to jest ostatni słupek – wynosi blisko 65%, w tym płatności na poziomie 23% zostały już skierowane do Komisji Europejskiej. To jest naprawdę spory sukces. Stawianie Polski przez komisarza Hahna za wzór w realizacji polityki spójności jest całkowicie uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Skupię się teraz na wsparciu innowacyjności w ramach PO IG. W ramach tego programu podejmujemy przede wszystkim interwencje w tym miejscu, w którym nie do końca widzimy skuteczne i efektywne funkcjonowanie polityki państwa czy tak naprawdę rynku. Jako przykład można podać takie działania na styku nauki i sektora gospodarki, jak wspieranie nowo powstałych firm do 2–3 lat funkcjonowania na rynku czy inne działania związane z finansowaniem wysoce innowacyjnych technologii, jak również innowacji usługowych, organizacyjnych, marketingowych i procesowych. Jak państwo widzą na slajdzie, w zasadzie nie ma takiego obszaru, na który byśmy nie znaleźli odpowiedzi w PO IG. Wydaje nam się, że to wsparcie jest dość kompleksowe. Oczywiście, w największym stopniu nastawieni jesteśmy na bezpośrednie wsparcie innowacyjnych przedsięwzięć podejmowanych przez przedsiębiorców i na ten cel przeznaczamy blisko 70% kwoty całkowitego wsparcia dla przedsiębiorców, jak również na wsparcie infrastruktury badawczo-rozwojowej i na e-administrację, czyli na rozwój administracji publicznej w oparciu o usługi świadczone na poziomie elektronicznym.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jeśli chodzi o PO IG, blisko 95% środków w tym programie – przypomnę, że łącznie jest to około 10 mld euro – zostało przeznaczonych na realizację tzw. celów lizbońskich. Rzeczywiście, tutaj odpowiedź na cele stawiane w strategii lizbońskiej jest duża. Przypominam, że strategia lizbońska stawiała sobie za cel przeznaczenie 3% PKB danego kraju na finansowanie badań i rozwoju. Jako kraj jesteśmy od tego celu jeszcze dość daleko, niemniej jednak stopniowo zwiększamy te wyniki.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Na kolejnym slajdzie przedstawiliśmy priorytety PO IG. Poza ostatnim priorytetem, jakim jest pomoc techniczna, w zasadzie każdy priorytet merytoryczny dotyczy jakichś problemów, które są związane z budowaniem innowacyjnej gospodarki w naszym kraju. Priorytety 1 i 2 realizowane są przez MNiSW. Są to inwestycje w infrastrukturę jednostek naukowych, projekty badawcze ogólne i dedykowane konkretnym branżom i konkretnym przedsiębiorcom, inwestycje wysoce innowacyjne. Generalnie największym zainteresowaniem wśród naszych przedsiębiorców cieszy się priorytet 4. Działania tego priorytetu mają na celu wdrożenie nowych rozwiązań technologicznych, stworzenie innowacyjnego produktu, prowadzenie przez przedsiębiorstwo prac badawczo-rozwojowych samodzielnie bądź we współpracy z jednostką naukową, wsparcie innowacyjnych instytucji otoczenia biznesu. Mamy także wsparcie procesu umiędzynarodowienia przedsiębiorstw i projektów turystycznych o zasięgu krajowym, ponadregionalnym bądź nawet światowym. Tutaj mamy odpowiednio priorytety 3, 5 i 6. Dalej mamy informatyzację administracji i informatyzację przedsiębiorstw, czyli e-usługi, business to business, przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu. To jest priorytet 7 i 8 naszego programu operacyjnego.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Chcieliśmy państwu pokazać kilka projektów, które zostały zrealizowane bądź są realizowane w ramach PO IG, żeby pokazać, jakiego rodzaju technologie i usługi wspieramy. Firma Dynaxo uzyskała wsparcie w ramach PO IG w działaniu 1.4 w powiązaniu z działaniem 4.1. Firma realizuje już tę drugą część projektu, czyli wdrożenie wyników prac badawczo-rozwojowych. Prace badawczo-rozwojowe miały na celu doprowadzenie do stworzenia prototypu tzw. czystej kuchenki gazowej. W międzyczasie firma Dynaxo dokonała czterech zgłoszeń patentowych. Obecnie firma posiada siedem wynalazków objętych międzynarodową ochroną patentową, związanych z technologią „gaz pod szkłem”. Najprościej rzecz ujmując, chodzi o płytę vitroceramiczną, pod którą są palniki gazowe. Jest to rzeczywiście innowacja w skali światowej. Sama firma Dynaxo – zgodnie z celami strategii lizbońskiej i strategii „Europa 2020” – przeznacza dokładnie 3% swoich przychodów na badania i rozwój. Zapowiada też zwiększanie tych nakładów aż do 5% przychodów.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Na następnym slajdzie widać dość skomplikowane rysunki. To jest projekt Instytut Biotechnologii i Antybiotyków Uniwersytetu Gdańskiego oraz Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN. Najogólniej rzecz ujmując, celem tego projektu ma być stworzenie innowacyjnej szczepionki przeciwko ptasiej grypie wraz z opracowaniem testu dostosowania tej szczepionki. Wartość tego projektu to jest ponad 100 mln zł. Projekt składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza część to opracowanie technologii przeprowadzania przedklinicznych badań właściwości analogów rekombinowanej insuliny ludzkiej w odmodyfikowanym działaniu hipoglikemizującym. Być może mamy na sali jakichś naukowców, którzy będą wiedzieli lepiej ode mnie, o co tutaj chodzi. Druga część to właśnie końcowy etap stworzenia szczepionki przeciwko ptasiej grypie.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Kolejny projekt realizowany jest tym razem w ramach działania 2.1 – Rozwój ośrodków o wysokim potencjale badawczym. Jest to projekt związany z budową i wyposażeniem Wielkopolskiego Centrum Zaawansowanych Technologii w Poznaniu. Wartość projektu to ponad 251 mln zł. Celem tego projektu jest stworzenie w Poznaniu multidyscyplinarnego ośrodka grupującego najlepszych ekspertów i specjalistów nauk ścisłych, przyrodniczych i technicznych z całego świata. Centrum składać się będzie z czterech zasadniczych części – centrum technologii biomedycznej wraz ze zwierzętarnią, centrum biotechnologii przemysłowej wraz ze szklarnią, centrum technologii chemicznych i centrum badań materiałowych wraz z regionalnym laboratorium aparatury unikatowej.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jeśli chodzi o wsparcie innowacyjności w ramach RPO, to przypominam, że na całość RPO przeznaczono 16 mld euro, przy czym ¼ tych środków jest alokowana na obszar badań i rozwoju, nowe technologie i innowację oraz przedsiębiorczość, czyli kategorie prolizbońskie. Natomiast 25% środków z całego NSRO, czyli z 70 mld euro łącznego dofinansowania z EFRR i środków krajowych, jest przeznaczonych właśnie na realizację RPO. Programy regionalne koncentrują się przede wszystkim na małych i średnich przedsiębiorstwach. Taka była decyzja strategiczna podjęta przez większość regionów na etapie programowania ich programów operacyjnych. Duże przedsiębiorstwa mogą uzyskać wsparcie tylko wyjątkowo, w ograniczonym zakresie i na specjalnych zasadach. Regiony wskazują na to, że polityka innowacyjna realizowana w regionach jest często skuteczniejsza od tej polityki, która jest realizowana na poziomie krajowym, ponieważ władze w regionie lepiej potrafią adresować problemy związane z rozwojem innowacyjności na danym obszarze, zaś współpraca w obszarze gospodarki pomiędzy sektorem nauki a firmami lokalnymi jest bardziej ścisła. Zatem te działania są jakby bardziej ukierunkowane niż cele realizowane na poziomie krajowym.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jeśli chodzi o typy projektów, które mogą otrzymać wsparcie w ramach RPO, to tak naprawdę są to typy projektów bardzo podobne do tych, jakie mamy w PO IG. Są one podzielone tzw. linią demarkacyjną między programami, która zapewnia, że nie będą finansowane takie same projekty. Nie ma możliwości sfinansowania projektu w ramach dwóch programów operacyjnych, np. RPO i PO IG. Czasami jest to wartość projektu, czasami jest to typ projektu. Jak państwo widzą na slajdzie, te obszary są bardzo podobne do PO IG, czyli mamy nabycie praw patentowych licencji, zakup wdrożenia wyników prac badawczo-rozwojowych, wsparcie budowy infrastruktury działalności badawczo-rozwojowej w przedsiębiorstwach, wsparcie organizacyjne i finansowe dla patentowania rozwiązań technologicznych, wsparcie inwestycji generujących innowacyjne produkty, usługi i procesy, wsparcie specjalistycznego doradztwa oraz szkoleń, a także rozwój powiązań kooperacyjnych między przedsiębiorcami a instytucjami otoczenia biznesu i jednostkami naukowymi. Chciałabym jeszcze dodać, że mamy tutaj wsparcie w zakresie funduszy poręczeniowych i gwarancyjnych. Tak, jak w PO IG mamy wsparcie w zakresie funduszy kapitału zalążkowego ryzyka i różnego rodzaju zaawansowane formy wspierania rozwiązań typu np. venture capital, tak na poziomie regionalnym mamy fundusze pożyczkowe i gwarancyjne.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jeśli chodzi o PO KL, jak mówiła już pani minister, w ramach tego programu operacyjnego trudno jest wyodrębnić jeden priorytet, który odnosiłby się stricte do wspierania innowacyjności. PO KL podejmuje te kwestie w sposób horyzontalny. Można powiedzieć, że jest to tzw. miękka innowacyjność, realizowana poprzez wymianę informacji, doświadczeń, dobrych praktyk i rezultatów oraz rozwijanie komplementarnego podejścia i skoordynowanych lub wspólnych przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Projekt innowacyjny w ramach PO KL to jest taki projekt, który prezentuje tzw. podejście innowacyjne, którego celem jest poszukiwanie nowych, lepszych i efektywniejszych rozwiązań problemów, jakie się mieszczą w obszarze interwencji Europejskiego Funduszu Społecznego. W ramach tzw. miękkiej innowacyjności PO KL zajmuje się np. rozwiązywaniem problemów, które do tej pory nie były przedmiotem polityki państwa. Jednym z realizowanych projektów jest choćby wprowadzenie osób z autyzmem na polski rynek pracy. To jest właśnie rozwiązanie z zakresu tzw. ekonomiki społecznej.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Krajowa instytucja wspomagająca utworzona w ramach Centrum Projektów Europejskich jest instytucją powołaną przez instytucję zarządzającą PO KL, a umieszczoną w MRR w celu realizacji zadań dotyczących projektów innowacyjnych i projektów dotyczących współpracy ponadnarodowej. Krajowa instytucja wspomagająca na swojej stronie internetowej prowadzi rejestr realizowanych projektów innowacyjnych i projektów związanych ze współpracą ponadnarodową, a także bazę beneficjentów obu tych typów projektów. Krajowa instytucja wspomagająca odpowiada za opracowanie i wdrożenie systemu wsparcia merytorycznego dla instytucji zaangażowanych w realizację projektów innowacyjnych, monitorowanie ich realizacji oraz upowszechnianie rezultatów wynikających z realizacji tych projektów.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jeśli chodzi o konkretne projekty, to np. w ramach projektów systemowych realizowany jest projekt pod nazwą „Rozwój zasobów ludzkich poprzez promowanie wiedzy, transfer i upowszechnianie innowacji”. Akurat ten projekt systemowy jest realizowany w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Jego celem jest upowszechnianie i promowanie innowacji jako elementu warunkującego tempo rozwoju gospodarki opartej na wiedzy. W ramach tego projektu systemowego realizowane są bloki działań dotyczące klastrów i polityki klastrowej, otoczenia innowacyjnego biznesu, innowacji w przedsiębiorstwach, promocji postaw proinnowacyjnych i badań w zakresie innowacji.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Kolejny projekt realizowany w ramach PO KL to „Broker innowacji jako narzędzie dla efektywnego rozwoju systemu nowoczesnej gospodarki Małopolski”. Jest to projekt realizowany przez samorząd województwa małopolskiego wspólnie z Krakowskim Parkiem Technologicznym w ramach działania 8.2 – Transfer wiedzy. Celem projektu jest wypracowanie nowoczesnego modelu współpracy nauki z biznesem poprzez zbudowanie modelu efektywnego i skutecznego partnerstwa. Projekt jest realizowany dwuetapowo. Pierwszy etap to pogłębiona diagnoza problemu i wypracowanie wstępnej wersji produktu finalnego. Drugi etap to testowanie wstępnej wersji modelu i jego upowszechnienie do wykorzystania przez docelowych beneficjentów.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">W ramach PO RPW mamy działanie 1.3 – Wspieranie innowacji. Celem tego działania jest poprawa warunków dla prowadzenia działalności gospodarczej. Alokacja na to działanie wynosi 462 mln euro. Podejmowane są tutaj działania w czterech obszarach związanych ze wspieraniem innowacyjności – wsparcie na wyposażenia przedsiębiorstw i jednostek badawczych, wsparcie na tworzenie zaplecza badawczo-rozwojowego, wsparcie na przygotowanie terenów inwestycyjnych i wsparcie na rozwój ośrodków innowacyjności. Na slajdzie szczegółowo są przedstawione projekty, jakie są realizowane w ramach działania 1.3 PO RPW.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Jeśli chodzi o PO IiŚ, jak powiedziano już wcześniej, ten program nie jest bezpośrednio nastawiony na wspieranie typowo innowacyjnych projektów i rozwiązań. Jego celem jest raczej budowanie pozytywnego klimatu do rozwiązań i projektów innowacyjnych oraz do przyciągnięcia inwestycji zagranicznych, czyli generalnie chodzi o rozwój infrastruktury technicznej, ochronę i poprawę stanu środowiska naturalnego, ochronę zdrowia, zachowanie tożsamości kulturowej i rozwijanie spójności terytorialnej. Jeśli chodzi o najważniejsze cztery obszary, które identyfikujemy jako mające szczególne znaczenie dla wspierania warunków do rozwoju innowacyjności, wymienię rozwój infrastruktury uczelni wyższych, inwestycje w ochronę środowiska i podnoszenie jakości środowiska, rozwój sektora energetyki i ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#ZastępcadyrektoraDepartamentuZarządzaniaProgramamiKonkurencyjnościiInnowacyjnościMRRAnitaWesołowska">Wsparcie sektora szkolnictwa wyższego dotyczy przede wszystkim strategicznych kierunków, które będą decydowały o przyszłej innowacyjności polskich przedsiębiorstw, czyli architektury i urbanistyki, automatyki i robotyki, biologii, chemii, elektroniki, informatyki, telekomunikacji, inżynierii mechanicznej, górnictwa i geologii oraz mechatroniki. W zakresie zaś sektora energetyki obszar w największym stopniu przyczyniający się do wspierania innowacyjnych rozwiązań to inwestycje w odnawialne źródła energii. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Bardzo serdecznie dziękuję pani dyrektor za prezentację. Zwrócę się jeszcze do pani minister Orłowskiej, bo pani często w swoim wystąpieniu powoływała się na pana dyrektora. Czy pan dyrektor zechciałby zabrać głos w tej części, czy później w dyskusji? Jeśli teraz, to proszę bardzo. Oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Panie przewodniczący, z największą przyjemnością. Mam zaszczyt kierować NCBiR od 1 stycznia br. Chciałbym powiedzieć, że to jest okres niezwykle dynamicznych zmian, jeśli chodzi o działanie centrum, także w związku z tym, o czym mówiła pani minister, a więc ze zmianą ustawy o NCBiR i jej wdrożeniem.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Dla przybliżenia państwu skali zjawisk, które krótko będę chciał przybliżyć, powiem, że ubiegłoroczny planowany budżet NCBiR to było nieco ponad 600 mln zł. Niestety, ten budżet nie został w pełni zrealizowany, w dużym stopniu z przyczyn obiektywnych. Natomiast budżet tegoroczny, w tej chwili przyjęty wynosi ponad 1 mld zł. W połowie roku chciałbym z przyjemnością powiedzieć, że jesteśmy na najlepszej drodze do zrealizowania budżetu, bo stopień jego realizacji na dzień 30 czerwca wynosił 51%. Kwota 1 mld zł jest poważna, chociaż może nie aż tak wielka, jak kwoty, o jakich mówiły panie minister, ale działamy w trochę innych warunkach i wypełniamy inną misję. Po pierwsze, jesteśmy w pewnym sensie zobowiązani do kontynuacji tego, co było wcześniej przedmiotem decyzji i działań ministra nauki i szkolnictwa wyższego w zakresie finansowania projektów służących wzrostowi innowacyjności w gospodarce polskiej – w większości projektów realizowanych wspólnie przez przemysłowców i jednostki badawczo-rozwojowe, uczelnie, instytuty Polskiej Akademii Nauk. Po drugie, działamy także w dłuższej perspektywie. Póki co, nie ogranicza nas żaden konkretny okres finansowania, jeśli chodzi o wsparcie środkami UE.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Znakomita większość pieniędzy z tego 1 mld zł – to jest trochę więcej, bo dokładniej rzecz biorąc to jest prawie 1,1 mld zł – idzie bezpośrednio na przedsięwzięcia w typie projektów realizowanych bądź przez przedsiębiorców we współpracy z naukowcami, bądź przez konsorcja, w których są przedsiębiorcy i naukowcy. W znacznie mniejszym stopniu finansowane są przedsięwzięcia jednostek z publicznego sektora badawczego czy też konsorcjów takich jednostek.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Użyję nomenklatury z lat poprzednich, która wraz ze zmianami ustawowymi w obszarze finansowania nauki straciła swoją zasadność, ale ponieważ te projekty były ustanawiane do końca roku 2010, więc przez jakiś czas będziemy mieli stan przejściowy. Jeśli chodzi o 1 mld środków, to chcę powiedzieć, że mniej więcej 40% – kwota około 400 mln zł – to są projekty, które wspierają innowacyjność z obszarze bezpieczeństwa i obronności, czyli projekty związane z rozwojem technologii, które można najkrócej określić jako mające podwójne znaczenie – dla przemysłu obronnego i w zakresie przemysłu cywilnego.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Około 300 mln zł wydawanych jest na tzw. projekty w przyszłości rozwojowe, które mają na celu stworzenie pewnych podstaw rozwoju technologii, zwykle bez precyzyjnego wskazania ich odbiorcy. Są one najczęściej realizowane przez konsorcja nauki i przemysłu.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Natomiast 200 mln zł to są środki przeznaczone na tzw. projekty celowe, służące bezpośrednio wskazanemu odbiorcy, który doprasza do ich realizacji jednostki z publicznego sektora badawczego, dążąc do uzyskania w miarę konkretnych produktów.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Ponad 100 mln zł wydajemy na programy strategiczne. Ta kwota nie wydaje się ogromna, ale trzeba pamiętać o tym, że była pewna przerwa związana z procesem identyfikowania tych strategicznych obszarów badawczych. Poprzedni odpowiednik krajowego programu badawczego był ustanowiony – o ile mnie pamięć nie myli – chyba w 2007 r. W oparciu o ten program sprzed 4 lat nie można było podjąć jakichś zasadniczych, nowych tematów. Przy czym zwracam państwa uwagę na to, że jeśli mówię o 100 mln zł, to mam na myśli nie wielkość perspektywy naszego finansowania, tylko wyłącznie wydatki na ten rok. Bowiem wartość sumaryczna największego programu strategicznego, jaki realizujemy, wynosi ponad 300 mln zł. W tym roku wszystkie te programy w naszym budżecie pochłoną ponad 100 mln zł. Jeśli chodzi o ten największy program, jest to program dotyczący innowacyjnych źródeł energii, realizowany w czterech obszarach tematycznych przez konsorcja dobrane do każdego tematu. Projekt obejmuje m.in. działania w kierunku bezemisyjnego wytwarzania energii elektrycznej w dużych systemach energetycznych, zgazowanie węgla, wykorzystanie biogazu do celów energetyki przemysłowej. Jak powiedziałem, to 5 lat i 300 mln zł z zaangażowaniem bezpośrednim przemysłu przekraczającym 60 mln zł. Jeśli chodzi o inne programy strategiczne, to warto jeszcze powiedzieć, że jeden z nich także bezpośrednio wiąże się z energią, bo dotyczy, choć w mniejszej skali finansowej, redukcji energii zużywanej w budownictwie. Kolejny projekt, wkraczający w tej chwili w fazę realizacji dotyczy zagadnień związanych z rozwojem energetyki jądrowej w Polsce. To jest projekt przygotowujący polski przemysł i w perspektywie posłuży ewentualnie do podjęcia decyzji czy do realizacji decyzji o wybudowaniu elektrowni jądrowej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">W sumie 1 mld zł jest alokowany do mniej więcej 1,6 tys. projektów. To państwu daje wyobrażenie, jak duże to są projekty. Nasze projekty zwykle zamykają się w granicach od 800 tys. zł do 1 mln zł. Oczywiście, mamy także projekty o mniejszej wartości, ale zasadniczo staramy się tak kierować nasze działania, żeby zaoferować finansowanie pozwalające osiągnąć pewien konkretny wynik i zaangażować do realizacji przedsięwzięcia odpowiednio dużą liczbę wykonawców. Naszym priorytetem jest tworzenie takich warunków, żeby wśród wykonawców były jednostki sektora publicznego, ale żeby wiodącą rolę odgrywali przedsiębiorcy. Jednym z wymierników naszego sukcesu w postępujących latach będzie pomiar zaangażowania środków pozabudżetowych w realizację programów badawczo-rozwojowych w Polsce. Mam tu kilka przykładów projektów, które są już w tej chwili realizowanie, ale o nich nie będę mówił.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Powiem jeszcze o tym, co nowego się w tej chwili w centrum dzieje. Po pierwsze, kontynuujemy w tym roku pod nazwą InnoTech całą serię działań, konkursów, które były zaprojektowane na udzielenie pomocy w zakresie badań i rozwoju dla przedsiębiorców polskich. To się zaczęło w 2000 r. Inicjatywą Technologiczną. Na to przedsięwzięcie zarezerwowano wtedy kwotę 230 mln zł. Charakterystyczne było to, że wśród wniosków zaakceptowanych w tej Inicjatywie Technologicznej przedsiębiorcy byli w mniejszości. Następnie w 2009 r. było przedsięwzięcie IniTech z budżetem 160 mln zł. Tutaj proporcje były już wyrównane, a nawet firmy były w przewadze, jeśli chodzi o kierowanie projektami, które zostały przyjęte do finansowania. W tym roku ogłosiliśmy program InnoTech, który właściwie prawie wyłącznie jest adresowany do przedsiębiorców. Oczywiście, program nie wyklucza jednostek badawczo-rozwojowych, instytutów i uczelni, ale przymusza je do współpracy z przedsiębiorcami. W postępowaniu dwuetapowym oceniamy teraz wnioski, jakie zostały złożone do 16 czerwca. Chciałbym państwu powiedzieć, że wpłynęło prawie 800 wniosków, z czego 150 w takiej ścieżce, która jest specjalnie dedykowana projektom z obszaru wysokich technologii. Kolejnym bowiem zadaniem, jakie sobie postawiliśmy, jest to, żeby wspierać szczególnie te obszary innowacyjności, które się wiążą z wysokimi technologiami. Ten program będziemy powtarzali cyklicznie. W perspektywie, do jakiej mogę się odnosić, a moja nominacja jest na okres do 31 grudnia 2014 r., zakładamy, że wydamy na to 650 mln zł. To jest przykład programu, który żargonowo nazywamy horyzontalnym, bo nie jest przez nas dedykowany do żadnego konkretnego sektora gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Równolegle prowadzimy rozmowy z przedstawicielami różnych sektorów i z platformami technologicznymi nad zidentyfikowaniem takich obszarów, gdzie moglibyśmy ogłosić nabór wniosków, który byłby dedykowany temu obszarowi. Warunek jest jednak taki, że poziom przygotowania sektora musi gwarantować, że udział przedsiębiorców w finansowaniu badań będzie niestandardowo wysoki, czyli że będzie wyraźnie wyższy od minimum, jakie wynika z zasad pomocy publicznej. Sektor musi zagwarantować, że jest w stanie się zmobilizować do tego, żeby wkład przedsiębiorców był możliwie wysoki.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">W tej chwili takie rozmowy prowadzimy m.in. z platformą innowacyjnej medycyny, w której są skupione praktycznie rzecz biorąc wszystkie podmioty gospodarcze zajmujące się opracowywaniem nowych terapii i nowych leków. W obliczu tych rozmów, które są z nami prowadzone, mogę państwu powiedzieć, że liczba tych podmiotów rośnie w tym sensie, że kolejne firmy dołączają do platformy, co nas bardzo cieszy.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Rozmawiamy także z platformą przemysłu lotniczego. Powiedziałbym, że spośród wszystkich platform technologicznych w Polsce jest ona najbardziej zaawansowana, jeśli chodzi o uzgodnienie, co w obszarze sektora jest strategicznym celem badawczym. W działalności tej platformy biorą udział zarówno firmy takie, jak WSK Rzeszów, WSK Świdnik, PZL Mielec, etc., jak również duża liczba małych polskich firm prywatnych. Przepraszam, tamte też są polskie, tylko że z właścicielem zagranicznym. To nas, oczywiście, bardzo cieszy ze względu na priorytety dla małych i średniej wielkości firm.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Wreszcie prowadzimy rozmowy z platformą bezpieczeństwa w celu lepszego zrozumienia potrzeb w zakresie technologii podwójnego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Rozpoczęliśmy także – co może jest zaskakujące – rozmowę ze środowiskiem, które potencjalnie czuło się wykluczone z naszej działalności. Nazwijmy to środowisko środowiskiem humanistów. Z tym, że rozmawiamy z tą jego częścią, która jest zainteresowana realizacją programów, jakie można byłoby nazwać innowacją społeczną. Zobaczymy, jaki to da efekt, ale czasem te innowacje społeczne bezpośrednio przekładają się na działalność gospodarczą. Nie będę na to państwu dawał przykładów, bo zapewne sami państwo je znają. Czasem też innowacje społeczne dają wyniki ważne dla innych odbiorców, np. dla administracji publicznej czy samorządowej. Nie chcielibyśmy wykluczyć również takich odbiorców z programów, które finansujemy, chociaż – oczywiście – to nie jest naszym priorytetem.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#DyrektorNarodowegoCentrumBadańiRozwojuKrzysztofKurzydłowski">Ostatnia rzecz, o której chciałem wspomnieć, jest taka, że pod patronatem pana ministra Dziekońskiego bierzemy udział w dyskusjach ze środowiskiem gospodarczym nad programem, który miałaby szansę realizacji w przyszłym roku, a który by dotyczył wsparcia gospodarki polskiej pracami badawczo-rozwojowymi w zakresie rozwoju pojazdów napędzanych energią elektryczną. Bardzo dziękuję, panie przewodniczący, za udzielony mi czas. Chciałbym zadeklarować, że jeżeli tylko będzie taka możliwość, to chętnie przedstawię naszą działalność w sposób bardziej szczegółowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Bardzo serdecznie dziękuję, panie dyrektorze. Szanowni państwo, przechodzimy do dyskusji. Pozwolą państwo, że oddam najpierw głos wiceprzewodniczącym, a później panom posłom, dobrze? Najpierw zabierze głos wiceprzewodniczący Czarnecki, a później wiceprzewodniczący Piechociński.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełWitoldCzarnecki">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowni państwo, z wypowiedzi pań minister można wyciągnąć wnioski, że z innowacyjnością w polskiej gospodarce jest zupełnie nieźle, a w każdym bądź razie, że widać bardzo wyraźny postęp. Myślę, że taki pogląd nie jest w żaden sposób uzasadniony, jako że, gdy przeanalizujemy liczby, to widzimy, że jest dość źle. Podam liczbę, która najprościej pokaże nam, jak dalece nieinnowacyjna jest polska gospodarka. Niech będzie to jeden wskaźnik – wskaźnik zgłoszonych patentów europejskich, liczony na 1 mln mieszkańców. W 2005 r. wynosił on nieco powyżej 4, podczas gdy średnia europejska to jest 128. Ten wskaźnik nieco się podniósł, ale średnia – nie najwyższa wartość, a średnia – to jest 128. Widać jednak, że jeżeli chodzi o naszą gospodarkę, o samych twórców, inżynierów, naukowców, to nie mamy się czym chwalić. Wzrost wskaźnika z 4 do 5 to jest żaden wzrost, choć dzisiaj rzeczywiście ten wskaźnik przekracza 5, a może nawet dochodzi do 6. Widzimy jednak średnią europejską, która – oczywiście – też wzrasta, a w Niemczech jest znacznie wyższa. To jest jedna sprawa, która pokazuje nam złe rzeczy, bo mamy tutaj niejaki optymizm.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełWitoldCzarnecki">Chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz złą, niedobrą, która szkodzi rozwojowi Polski, a mianowicie chodzi o zrównoważony rozwój naszego kraju. Nakłady na badania i rozwój per capita – w zależności od regionu – mają się do siebie jak 33:1 według danych z 2005 r. To jest tragedia, jeżeli na Mazowszu mamy 33 na głowę, a w innym regionie 1. Jeżeli myślimy o zrównoważonym rozwoju, to widać, że od tego byliśmy daleko. Mam więc pytanie do pań minister. Jak daleko jesteśmy dzisiaj? Przypuszczam, że to się jeszcze pogorszyło. W 2005 r. było około 33:1, a na pytanie o to, jak będzie wyglądał ten wskaźnik dzisiaj, chętnie bym uzyskał odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełWitoldCzarnecki">Pani dyrektor Wesołowska mówiła, że widzimy wyraźny wzrost nakładów. Pani dyrektor odwoływała się pani do strategii lizbońskiej, która dziś już nie obowiązuje. Oczywiście, to było nierealne – 3% PKB w 2010 r. To wszyscy wiemy. Nawet nasz rząd w czerwcu 2007 r. wiedział, że to jest nie do osiągnięcia, ale w ówczesnej strategii określiliśmy proces wzrostu. Jeśli chodzi o proces wzrostu, to w 2011 r. mieliśmy osiągnąć poziom 0,98% PKB, a w 2013 r. 1,9% PKB. Właśnie odniesienie do PKB jest istotne, jeżeli chcemy mówić o innowacyjności, badaniach i rozwoju, bo każde inne liczby wprowadzają chaos. Skoro strategia lizbońska odnosi ten wskaźnik do PKB, to dobrze się też nim posługiwać.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PosełWitoldCzarnecki">Moim zdaniem, oczywiście, widać, że 3% PKB nawet w 2020 r. jest nie do osiągnięcia. Natomiast niepokojące jest to, że przez 4 lata ten wskaźnik się wahał. Wydaje się, że jeżeli chcielibyśmy odnotować wzrost finansowania badań i rozwoju, to musielibyśmy przyjąć jakiś nieprzekraczalny, minimalny wskaźnik wzrostu w odniesieniu do PKB, np. 0,03%. To by nam dawało 0,45% PKB w ciągu 15 lat. Mamy złą sytuację. Można powiedzieć, że w 2007 r. wzrost finansowania badań i rozwoju był jeszcze dobry, bo wynosił ponad 10%, ale to też był wzrost niewystarczający, potem skoczył, a teraz już zeszliśmy ze ścieżki wzrostu. To jakie tempo musielibyśmy przyjąć, żeby na tę ścieżkę wskoczyć?</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PosełWitoldCzarnecki">Po prostu nie wolno nam mniej finansować badań i rozwoju z budżetu niż – tak wynika z moich obliczeń – 0,03% PKB. Nie mówię o środkach unijnych, tylko z budżetu. To jest nieprzekraczalna liczba, bo inaczej nie ma żadnych szans, żeby zbliżyć się do połowy tego, czego wymaga od nas UE w ramach solidarność, bo jednak solidarność jest wymagana. Wiadomo, że to jest przyczyna opóźnień rozwojowych i dlatego spadamy. Pani minister dzisiaj mówiła, że dzisiaj pierwszych dziesięć uniwersytetów to są uniwersytety amerykańskie. W pierwszej dwudziestce są tylko dwa uniwersytety europejskie, a nasze uczelnie są w pięćsetce. Widać, że jest źle i 3% PKB musi być przekroczone. Izrael daje na badania i rozwój 4% PKB, Japonia 3,44%, Stany Zjednoczone ponad 3%. Ile daje Europa? Różne wskaźniki są podawane w dokumentach – 2,1% PKB, a nawet 1,9% PKB. Widać więc, że z tym sobie nie poradziliśmy przez 4 lata. Jest źle. W tym roku na pewno nie osiągniemy tego pułapu, który przewidywaliśmy w naszym dokumencie strategicznym – 0,98% – planując niewielki, ale systematyczny wzrost nakładów na badania i rozwój.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#PosełWitoldCzarnecki">Jeżeli chodzi o finansowanie projektów ze środków unijnych, to można powiedzieć, że tutaj rzeczywiście odnotowano postęp, zwłaszcza w ostatnim roku. To są jednak dwie różne sprawy – obowiązki państwa i budżetu to jedno, a środki unijne wzmacniające nas finansowo to drugie. Perspektywę 2007–2013 mieliśmy dobrą – 68 mld euro, ale Bóg jeden raczy wiedzieć, jak będzie z przyszłą perspektywą, więc dlatego to należało wykorzystać koniecznie. Dzisiaj się mówi o tym, że perspektywa 2014–2020 ma być na poziomie 80 mld euro, ale przecież to już zostało totalnie skrytykowane przez pana premiera Camerona, więc nie wiemy, czym to się skończy. W każdym razie ta szansa z całą pewnością nie została wykorzystana dostatecznie przez 3 lata. Pan dyrektor Kurzydłowski mówił dzisiaj, że do 1 mld zł wzrosły nakłady w NCBiR. To wnosi troszeczkę, ale to troszeczkę optymizmu, bo tak naprawdę dobrze, oczywiście, być nie może, jak sobie to wszystko uświadomimy.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#PosełWitoldCzarnecki">Proszę państwa, mam teraz uwagi do raportu pani minister Ostrowskiej. Co by nie mówić, wydaje mi się, że jednak ten raport jest bardzo lakoniczny. Nie przypuszczałem, że można by taki raport zmieścić na 4 stronach. Nie wiem, dlaczego jest tak krótki. Może nie ma pani minister żadnych sukcesów. Przecież niepodobna, żebyśmy byli potraktowani z lekceważeniem, bo tego nie biorę pod uwagę. Te sukcesy są chyba minimalne. Mówią o tym zresztą liczby, które się w raporcie pojawiają – 2 mln, 11 mln, 7 mln. Co to za liczby przy potrzebach wspierania innowacyjności?</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#PosełWitoldCzarnecki">Chciałem tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz. Według Raportu o Innowacyjności Polskiej Gospodarki „Go Global!”, którego powstanie finansowała Krajowa Izba Gospodarcza – możemy to znaleźć na stronie 38 – polskie uczelnie, które mają być kołem zamachowym polskiej gospodarki, to trochę kosmos. „Sektor szkolnictwa wyższego powinien być silnikiem lub katapultą innowacji, ale nie jest.” Raport totalnie krytykuje współpracę uczelni z biznesem. Tej współpracy praktycznie nie ma, ale w wypowiedziach pań minister tego dzisiaj nie słyszeliśmy. Raport wskazuje, że uczelnie koncentrują się na narzędziach, a nie na rezultatach, że środki na badania bardzo często dzielone są między naukowców na zasadzie pomocy socjalnej, że prowadzone badania nie mają żadnego znaczenia dla innowacyjności czy konkurencyjności polskiej gospodarki. Na stronie 39 czytamy również, że systemowi szkolnictwa wyższego przeszkadza też totalne rozdrobnienie. Mamy wiele małych instytutów. Każdy chce kupić dla siebie sprzęt, powielane są kierunki studiów, itd. Mam pytanie do pani minister. Czy ministerstwo zna raport o innowacyjności? Jak ministerstwo odniesie się do zarzutów, które pokrótce przedstawiłem, a które znajdują się w tym raporcie?</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#PosełWitoldCzarnecki">Drugie pytanie do pani minister jest takie. Ile w Polsce funkcjonuje spółek powstałych na bazie prywatnego kapitału z udziałem naukowców bądź uczelni? Czy ministerstwo dysponuje takimi danymi? Tego typu dane pozwoliłyby nam racjonalnie ocenić wydatkowanie środków UE na innowacyjność.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#PosełWitoldCzarnecki">I kolejne pytanie do pani minister. Jaki jest roczny wpływ ze sprzedaży efektów prac badawczych wszystkich polskich uczelni? Proszę o przedstawienie wpływów z ostatnich 3 lat. Jaka jest tendencja? Czy jest ona wzrostowa? Jaki wpływ na tę tendencję mają programy zaproponowane przez ministerstwo?</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#PosełWitoldCzarnecki">Moje ostatnie pytanie dotyczy stopnia wykorzystania funduszy europejskich, którymi dysponuje minister, w zakresie innowacyjności. Jakie jest wykorzystanie tych funduszy na dzień dzisiejszy? W informacjach, które pani minister przedstawiła, nie znalazłem takich danych. Proszę o podanie tych danych w rozbiciu na NCBiR, program IniTech, itd. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję, panie przewodniczący. W tej serii będzie jeszcze jeden głos. Czy od razu zadamy wszystkie pytania? Dobrze. W takim razie teraz głos zabierze przewodniczący Piechociński, później poseł Wita, a potem zrobimy drugą turę pytań, dobrze? Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełJanuszPiechociński">W zależności od tego, jaką miarkę przyjmiemy, zmieni się poziom polskiej innowacyjności. Zmieni się nie tylko poziom innowacyjności mierzony miejscem polskich uczelni, jakością wiedzy ich absolwentów oraz jakością dorobku naukowego, ale także poziom innowacyjności związany z uzyskanymi wdrożeniami. Wyczułem, że kształtuje się on mniej więcej między 34 a 43 miejscem na świecie w zależności od ostatnio ogłoszonych rankingów. W Europie Środkowo-Wschodniej generalnie wyprzedzamy zawsze Rumunię i Bułgarię, prawda? Jesteśmy przed Rosją i Ukrainą. Pytanie jest jednak inne.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełJanuszPiechociński">Myślę, że kluczowe jest jedno. Otóż wydaje mi się, że wzrost nakładów w tym obszarze po stronie krajowej jest tak naprawdę pociągnięciem środków unijnych. W związku z tym generujemy pewne zjawiska w gospodarce, w edukacji, w szkolnictwie, bo wreszcie pojawiły się te pieniądze unijne. Musimy bardzo racjonalnie je wydawać, bo powinniśmy mieć świadomość, że w następnych fazach rozwojowych polskiego społeczeństwa i gospodarki nie da się w oparciu o ten impuls na tę skalę zmieniać.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełJanuszPiechociński">Po drugie, startujemy z bardzo niskich pozycji, bo mieliśmy potężny zastój. Można powiedzieć, że to, co się działo w nauce i szkolnictwie wyższym, mniej więcej przypominało proces restrukturyzacji kopalni czy polskich kolei. Weszliśmy dopiero w fazę inwestowania, a dotąd obcinaliśmy kupony i funkcjonowaliśmy na starym majątku czy poprzednio dokonanych inwestycjach, co najwyżej zmieniając malaturę na ładniejszą. Tak mniej więcej wyglądało to nasze szkolnictwo wyższe. Nie zakończyły się jeszcze procesy restrukturyzacyjne, a także dopływ nowej kadry i wymiana pokoleniowa. To jest przecież poważnym problemem. Wiemy, jak to wygląda.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PosełJanuszPiechociński">Kluczowe wydaje się jedno. Jaki jest rzeczywisty wskaźnik tego, co jest poza finansowaniem unijnym?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PosełJanuszPiechociński">W tej sytuacji druga sprawa wydaje się najważniejsza. Programy były pisane, oceniane i kwalifikowane, kiedy była zupełnie inna koniunktura, także w wymiarze gospodarczym. Dzisiaj realizujemy je w zupełnie innym otoczeniu, a świadczy o tym nie tylko cena obligacji rządowych włoskich czy krajowych. W związku z tym zadam pytanie. Czy mają już państwo pierwsze sygnały świadczące o tym, że część realizatorów tych programów i beneficjentów przyznanych pieniędzy będzie miała poważne problemy z zapewnieniem wkładu własnego i funkcjonowania, żeby sprawnie te pieniądze przerobić, a jednocześnie uzyskać deklarowany efekt?</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PosełJanuszPiechociński">W sytuacji dużej niepewności i nieprzewidywalności zjawisk w Europie w perspektywie roku 2015, a być może nawet roku 2020, bardzo istotna staje się kolejna kwestia, którą ostatnio sygnalizowałem na kilku posiedzeniach Komisji. Dostęp do pieniądza publicznego będzie coraz trudniejszy. Zdecydowanie trudniejsza będzie także skala finansowania na te cele ze strony pieniądza publicznego. Bez względu na to, kto będzie ministrem finansów, takie zjawisko jako trwałe rysuje się w rzeczywistości do lat 2017–2020. Pytanie brzmi: Czy mamy świadomość, z czego utrzymamy infrastrukturę, którą budujemy dla szkolnictwa wyższego, dla badań, dla nauki? Czy będziemy mieli z czego utrzymać tę infrastrukturę? Imponująco wygląda centrum biochemii w mieście x – tu pada nazwa miasta wojewódzkiego, powiatowego czy innego – a takich inicjatyw jest przecież masa, tylko później pojawia się pytanie. Na etapie budowy ptaszarni, zwierzętarni, szklarni, parku technologicznego, sali prób, wyładowań czy akustyki, energetyki wiatrowej, odnawialnej i każdej innej – a wszystko to mieści się w granicach nowych technologii – jest dobrze. Później jednak pojawia się pytanie: No dobrze, ale z czego to utrzymać? Oby nie było to zjawisko podobne do przypadku szpitala powiatowego, który kupił sobie tomograf. Tomograf powinien pracować 22 godziny dziennie, a pracuje 1,5 godziny, bo tylko na tyle szpital stać, jeśli chodzi o osobę obsługującą ten tomograf i osobę potrafiącą odczytać wyniki. W związku z tym mamy wybudowaną piękną salę ze ślicznymi kafelkami, mamy ładny tomograf i mamy 1,5 godziny efektywności. Czy aby na pewno w naszych kryteriach i analizach oraz przy weryfikowaniu wniosków uwzględniamy ex post, jakie będą konsekwencje projektów z punktu widzenia funkcjonowania, kosztów, itd.? Musimy to sobie jasno i wyraźnie powiedzieć. Te instytucje, uczelnie i przedsiębiorstwa, które zainwestują w ramach programów, zbudują potencjał, ale majątek kosztuje. Zasada ta dotyczy także szkolnictwa wyższego i sektora badań. Majątek nieprodukcyjny jest kosztem, a nie kreatorem zysków. W związku z tym będziemy na dużym poziomie wydatków majątkowych i utrzymania, ale nie wiadomo, czy będziemy realizować odpowiednio zwiększone przychody. To jest bardzo istotne. Trochę wygląda to tak, jakbyśmy mieli pewną licytację.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PosełJanuszPiechociński">Polemizuję niejako z moim szanownym kolegą, bo też jestem zwolennikiem zrównoważonego rozwoju, ale w tym obszarze stoi przed nami następujące wyzwanie. Czy pieniądze kierować do ośrodka x, gdzie jest 16 profesorów i 40 adiunktów, czy też do ośrodka y na porównywalny program deklarowany, gdzie jest 6 profesorów, 2 adiunktów, a magister tylko 1? Czy robić to w Nowej Iwicznej? Czy robić to jednak w mieście wojewódzkim – Poznaniu, Katowicach, Warszawie albo Białymstoku, a już poniżej np. Białej Podlaskiej, byłego miasta wojewódzkiego, nie schodzić, jeśli ten ośrodek naukowo-badawczy rzeczywiście nie ma odpowiedniego potencjału? Jak w końcu ten potencjał mierzyć? Deklarowaną kadrą, którą zatrudnimy, jak coś zbudujemy i deklarowanymi, bardzo niepewnymi przychodami? Nie oszukujmy się. Przy określonej ostrożności znaczna część tych projektów, które realizujemy, z góry powinna mieć założenie, że nie zostanie zrealizowana, czyli nie będzie takiego efektu ekonomicznego, jaki jest zakładany. Musimy to robić metodą prób i błędów. Musimy mieć dużo możliwości i musimy próbować wypełniać kupon, żeby gdzieś ten los okazał się skuteczny.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PosełJanuszPiechociński">Na koniec coś jeszcze. Za materiał bardzo dziękuję, bo w odróżnieniu od przedmówcy uznaję, że jest bardzo interesujący i wart głębszej analizy. Jednak jest zasadnicze pytanie. No dobrze, ale gdzie tutaj jest element importowania technologii, innych doświadczeń i kadry? Gdzie jest element eksportowania? Czy aby w ramach jednolitego rynku europejskiego mamy świadomość, że w tym wyścigu globalnym trzeba szukać sojuszników? Nazywam to zdolnością do konkurencji poprzez współpracę. Czy preferujemy te wnioski, w których staramy się np. o porozumienia z innymi instytutami? Czy tutaj są dodatkowe punkty? Wydaje się bowiem, że to będzie jedno z kluczowych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PosełJanuszPiechociński">Jednak w sytuacji pogorszenia się sytuacji ekonomicznej i wzrostu niepewności kluczowe jest dla mnie następujące pytanie. Ilu beneficjentów tych programów sygnalizuje kłopoty z udziałem własnym? Ilu sygnalizuje naturalny wzrost kosztów w czasie trwania programu w stosunku do propozycji wyjściowej? Takie zjawisko przecież też występuje. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu. Głos zabierze teraz pan poseł Tadeusz Wita. Proszę uprzejmie, oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełTadeuszWita">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni goście, najmocniej przepraszam za to, że zadam pytanie i wyjdę, ale przeczytam sobie później stenogram i zapoznam się z odpowiedzią na moje pytanie. Muszę wyjść, bo o godzinie 11.00 zaczyna się posiedzenie innej komisji sejmowej. Dlatego zależało mi na głosie w tej chwili. Po prostu o godzinie 11.00 muszę być na posiedzeniu innej komisji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełTadeuszWita">Krótko może powiem tak. Miałem przyjemność pracować w Instytucie Techniki Budowlanej na początku mojej kariery życiowej, czyli już dosyć dawno. Mogę więc sobie wyobrazić, że pewnie niewiele się zmieniło w tych instytutach, skoro mój dawny szef nadal jest szefem tego instytutu. Tak pewnie jest w większości instytutów. Głęboko się więc niepokoję o to, co się dzieje, ale nie o tym chciałbym mówić.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PosełTadeuszWita">Chciałbym zapytać o temat, który poruszył pan dyrektor Kurzydłowski, mówiąc o energooszczędności w budownictwie. Szanowni państwo, na własnej skórze w tej chwili tego doświadczamy. Siedzimy przy otwartych oknach. Jest nam za ciepło. Przydałaby się klimatyzacja. W jednych pomieszczeniach Sejmu jest klimatyzacja, w innych jej nie ma. To jest bardzo energochłonne, bo tak chłodzenie, jak i grzanie to jest duże zużycie energii. Na to już od dawna są rzeczy wymyślone i stosowane na całym świecie, a w Polsce jednak bardzo mało popularne i na to chciałbym zwrócić uwagę. Szanowni państwo, czasami nie trzeba wymyślać czegoś, tylko wystarczy stosować i promować to, co już jest.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PosełTadeuszWita">Póki co, reklamują się firmy produkujące to, co chcą sprzedać. Dlatego na naszym rynku materiałów budowlanych mamy mnóstwo bubli. Rzeczy, których nie można sprzedać w Niemczech czy w Austrii, sprzedaje się na rynku polskim z wielką reklamą. Konkretne firmy zachodnie nam to wpychają.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PosełTadeuszWita">Szanowni państwo, gruntowy wymiennik ciepła załatwiłby nam problem klimatyzacji po bardzo niskich kosztach. Nie mielibyśmy tego dyskomfortu jaki mamy tutaj jako posłowie. Ktoś, kto przyjdzie tutaj tylko na jedno posiedzenie komisji i wyjdzie z Sejmu, myśli, że w Sejmie jest gorąco, a z kolei ktoś inny myśli, że w Sejmie jest za zimno, prawda? Natomiast my, posłowie, latami przechodzimy z pomieszczenia zimnego do gorącego i musimy mieć końskie zdrowie, żeby się kataru nie nabawić przy takiej pogodzie, jaka jest dzisiaj, bo w Sejmie co drugie pomieszczenie jest klimatyzowane. Szanowni państwo, to jest ważne, ale bardzo trudno jest to wytłumaczyć, a wszystkich nas to dotyczy. Dotyczy to każdego z nas, bo wszyscy mamy okna lepsze lub gorsze. Wymieniamy je na nowe okna, które mają sześciokomorową ramę, trzy szyby, argon w środku i mikrowentylację. To tak, jakbyśmy mieli bardzo szczelne buty z foczej skóry z dziurami wentylacyjnymi. Tak działają nasze okna w tej chwili. Naprawdę nie trzeba wysokiej technologii, tylko trzeba troszeczkę myślenia w projektowaniu i na etapie realizacji. Jak się robi szczelne okna, to musi być wymuszona klimatyzacja. Czasami nie wystarcza grawitacja. Naprawdę jestem ciekawy, co się robi w tych projektach, o których pan dyrektor mówił, w zakresie energooszczędności w budownictwie. Na razie w Polsce dzieje się tak, jakby się chciało jak najwięcej energii zmarnować. Buduje się na potęgę. Zapraszam państwa na budowy. W tej chwili jeszcze dźwigi stoją. Proszę popatrzeć na to, że tam się buduje z tych samych materiałów, z których się budowało 20–30 lat temu, tylko się dołożyło 5–10cm styropianu. Może okna są lepsze, szczelniejsze, ale tylko szybciej wyjdzie – że tak powiem – wada, jaką jest duszenie się w pomieszczeniach, które nie mają właściwej wentylacji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Oddaję głos stronie rządowej. Pani minister zabierze głos jako pierwsza. Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Panie przewodniczący, bardzo dziękuję za te wypowiedzi panów przewodniczących i pana posła. Postaram się odnieść do tych wypowiedzi na tyle, na ile mam dostępne dane, ale mam nadzieję, że główne z poruszonych tematów uda mi się omówić. Otóż bardzo mi przykro, że przesłany dokument nie spełniał oczekiwań pana przewodniczącego. Nasze zrozumienie prośby prezydium Komisji było takie, żeby skoncentrować się na stronie finansowej. W związku z tym przytaczamy głównie kwoty przewidziane na różnego typu programy. Jeśli jednak jest potrzeba rozszerzenia tych paragrafów czy podania przykładów, czy czegokolwiek innego, to z całą pewnością mogę zapewnić, że to zrobimy. Tylko bardzo bym prosiła o kierunek, dobrze? Proszę o wskazanie, w jakim kierunku ten dokument powinien być rozszerzony.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Wracając do bardzo pesymistycznych uwag, z których wynikało, że wszystko jest tak bardzo źle z tą innowacyjnością, że jest tak źle z patentami, że wszystko tak bardzo odbiega od średniej, istotnie, jak się popatrzy na średnie dane europejskie dotyczące patentów na ilość mieszkańców w sposób zupełnie bezwzględny, to widać, że są inne dane niepatentowe dużo bardziej korzystne dla Polski, ale wróćmy do patentów. Dane dotyczące patentów nie są dobre. Z czego to wynika? Wszyscy wiemy, z czego to wynika. Nie wynika to ani z ustaw, ani w rozporządzeń, ani z polityki rządu jako takiej, tylko z kultury zabiegania o ochronę własności intelektualnej w uczelniach, instytutach i Polskiej Akademii Nauk. Proszę państwa, robimy na tyle, na ile nam się wydaje to rozsądne. Sugerujemy uczelniom nie tylko obowiązek przeprowadzania kursów przedsiębiorczości, ale także uwzględniania specjalnej liczby godzin zajęć z zakresu ochrony własności intelektualnej, wzorcowej i innej po to, żeby obudzić – przynajmniej na poziomie studiów – właśnie taki sposób myślenia. Wielokrotnie mam do czynienia z instytutami i różnymi osobami, które przychodzą ze znakomitymi pomysłami, a na pytanie: „Proszę państwa, czy zostało to opatentowane?”, odpowiedź brzmi: „No a po co?”. Proszę państwa, mamy kulturowy problem. Jest z nami pani prezes Urzędu Patentowego. Wiem, że bardzo zabiega o to, żeby popularyzować patentowania i wspieranie naszej myśli. To nie jest kwestia roku czy pół roku. Nie umówimy się na tej sali czy innej, że będzie więcej patentów. Chodzi o grupę ponad 170 tys. naukowców pracujących w różnych instytutach, w różnych jednostkach, do których ta wiadomość coraz bardziej dociera, szczególnie w kontekście zapisów nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Każda uczelnia jest zobowiązana do zbudowania spółki celowej, której celem będzie uproszczenie procedur budowania spółek spin-off i innych inicjatyw komercjalizacyjnych. Tam właśnie będzie w pewien sposób narzucony rygor ochrony. Miejmy nadzieję, że te dane zaczną się zmieniać w szybszym tempie.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Bardzo dziękuję za uwagę pana przewodniczącego dotyczącą zrównoważonego rozwoju. Proszę państwa, jeśli chodzi o naukę, to nie jest tak, jak z drogami albo inwestycją na ścieki czy wodociągi. To jest sprawa potencjału i możliwości najlepszego, konkurencyjnego wykorzystania tych środków w Europie i na świecie. Wyniki nie mają tylko pomóc regionowi, ale mają być konkurencyjne w skali europejskiej i mają pomóc zbudować lepsze bibliografie tych osób, które będą miały otwarte drzwi do ogromnych pieniędzy, konkurencyjnych w UE. Niestety, jak popatrzymy na koncentrację najlepszych ośrodków i najlepszych osób, to mówimy o 3–4 miastach w kraju. To jest po prostu fakt i to nie specyficzne dla Polski. Jeżeli popatrzymy na rozwój nauki czy w Stanach Zjednoczonych, czy w jakimkolwiek rozwiniętym kraju europejskim, również pokażemy kilka miast, w których jest taka koncentracja. Tam jest przemysł i tam są najlepsze ośrodki. W Polsce będzie to Warszawa, ale nie dlatego, że jest jakaś preferencja, tylko dlatego, że w Warszawie jest najwięcej ośrodków najlepiej wyposażonych i z najlepszą kadrą. To samo dotyczy Krakowa czy w tej chwili Wybrzeża, które bardzo mocno rośnie w potęgę, jeśli chodzi o Gdańsk i całe Trójmiasto. Zgadzam się, że – jak pan przewodniczący był łaskaw wspomnieć – rozkład 33:1 w nauce... Nie mam ze sobą takich danych porównawczych, żeby powiedzieć, czy to się zmienia, czy nie. Popatrzymy na to.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Proszę państwa, monitorujemy wszystkie programy dotyczące tak środków europejskich, jak i środków krajowych. One są monitorowane m.in. geograficznie właśnie. Monitorujemy, gdzie te pieniądze poszły, do jakiego typu ośrodka w trzech pionach nauki – do uczelni, PAN czy instytutów badawczych, ile poszło do przemysłu. Robimy wszystkie możliwe analizy. W przypadku środków europejskich są one robione co tydzień, jeżeli tylko nowe umowy się pojawiły. W związku z tym bardzo obszerne dane możemy przesłać bez najmniejszego z naszej strony dodatkowego wysiłku. Proszę pastwa, naprawdę jest to kwestia specjalizacji i konkurencyjności tych ośrodków.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Padło pytanie o to, czy znamy raport o innowacyjności. Tak, zapoznaliśmy się z tym raportem. Jest tam wiele krytycznych uwag dotyczących szkolnictwa wyższego. Proszę państwa, nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym, która – jak wszyscy pamiętamy – z pewnym bólem się rodziła, wchodzi w życie 1 października br. Dopiero tego roku. W związku z tym, jeżeli przyjrzymy się sytuacji, zastanawiając się nad tym, w jakim tempie zmiany zapisane w tej ustawie mogą być wdrożone efektywnie i po jakim czasie należy dostrzec zasadnicze różnice, to na pewno nie będzie to koniec tego roku. Na pewno przez 3 miesiące te rzeczy się nie zmienią. Popatrzmy na sześć ustaw, które weszły w życie 1 października ubiegłego roku. W tej chwili dopiero pojawiają się nowe konkursy na dyrektorów. Stanowiska dyrektorów przewidziane są już nie na dożywocie, jak o tym pan poseł wspominał, tylko na kadencję. To wszystko nabiera tempa od ubiegłego roku. Nie minął jeszcze rok od wejścia w życie wspomnianych ustaw. Można powiedzieć, że długo to wszystko trwało. Tak, istotnie, negocjacje ze środowiskiem były bardzo trudne. Mamy wrażenie, że reforma, którą w tej chwili udało się wprowadzić w sensie ustawowym i z konkretną datą wejścia w życie, będzie krokiem w dobrym kierunku.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Następna sprawa dotyczy krytyki uczelni za współpracę z przemysłem. Proszę państwa, nie było w Polsce takiej kultury. Uczelnie nie widziały potrzeby, żeby przemysł w sposób istotny dofinansowywał bądź włączał się w projekty. W tej chwili się to zmienia poprzez to, że w projektach żąda się partnera przemysłowego i to nie takiego, jak kiedyś w projektach rozwojowych, kiedy można było przysłać list intencyjny i ten list intencyjny mówił: „Jak to się skończy, to może będę zainteresowany.”. Nie. Teraz potrzebujemy dofinansowania, ażeby ktokolwiek w dzisiejszym świecie budżetowym położył jakąkolwiek złotówkę na stół, musi widzieć potencjał. To jest jedyna szansa, że te pieniądze nie będą zmarnowane. Nie ma gwarancji, że każdy wynik projektu będzie opatentowany i że wszystko będzie fruwało, ale jest ogromna gwarancja, że projekty nie pójdą w kierunku, który nie jest pożądany. W związku z tym wyciągamy naprawdę wnioski. Postulujemy ogromne zmiany w uczelniach i wiele się dzieje. Naprawdę bardzo dużo pozytywnego się dzieje.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Na pytanie o to, ile spółek funkcjonuje, nie odpowiem w tej chwili. Muszę sprawdzić te dane. Nie mam takiej liczby przy sobie. Obiecuję, że prześlemy Komisji dane o liczbie spółek funkcjonujących przy uczelniach. One mogą być nie tylko przy uczelniach. Mogą być w centrach technologii, które są w różnych miastach i które są finansowane z regionalnych środków. W związku z tym dostęp do tych danych może nie być bezpośredni, ale na pewno zadbam o to, żeby państwo zobaczyli ten trend. Z mojej obserwacji i z wielu spotkań wynika, że jest ich coraz więcej. Proszę państwa, taka spółka nie ma ticket for life. Ona nie będzie zawsze żyła. Jest wiele takich spółek, które wystartowały, ale mogą nie mieć powodzenia. Jak zapewne ci z państwa, którzy się tą dziedziną interesują, rozumieją, jeżeli 10% z nich się utrzymuje, to jest to znakomity wynik. W związku z tym zobowiązuję się, że na pewno takie dane prześlę.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Następne pytanie dotyczyło sprzedaży. No właśnie, tego typu dane są własnością uczelni. Może tutaj wspomnę o innowacji, o której może nigdy nie mieliśmy okazji rozmawiać. Jest ona zapisana w ustawie o szkolnictwie wyższym i będzie częściową odpowiedzią na to pytanie. Otóż jeżeli państwo nie mieli czasu na zapoznanie się ze szczegółami tej nowelizacji, chcę tylko wspomnieć o jednej kwestii. To jest bardzo istotny krok do przodu właśnie w sensie zbierania tego typu informacji. Budujemy system, który wchodzi w życie 1 października. W sposób systematyczny, ustawowo usytuowany, zbierać się będzie wszystkie dane dotyczące pracowników, studentów, projektów, inicjatyw, dochodów związanych z badaniami i rozwojem, które do tej pory były robione w sposób okazjonalny. Raz w roku dane były przesyłane w papierowej formie do ministerstwa w postaci sprawozdania uczelni i to nie każdego z instytutów. W związku z tym dostęp do danych był utrudniony, a same informacje mogły być jedynie analizowane, jeżeli taka potrzeba powstała. Od 1 października system, który ma już zatwierdzoną nazwę POL-on – jest wiele innych interpretacji tej nazwy – będzie miał uruchomione moduły dotyczące kadry. Żeby uczelnie zmobilizować do pracy, zapisy mówią o wieloetatowości. Temat jest wielki. Pozwolą państwo, że nie będę do niego wracać. Dane będą dotyczyły studentów, liczby punktów ECTS (European Credit Transfer System), liczby projektów badawczych, spółek, dochodów związanych z badaniami i rozwojem. Wszystkie te dane będą zbierane w sposób ciągły właśnie do systemu POL-on. Natomiast, jeśli chodzi o same dochody, to tych danych, oczywiście, przy sobie nie mam. Prześlemy państwu informację na podstawie tych danych, które są dostępne. Czy będą one kompletne? Muszą być bowiem oparte na sprawozdaniu ręcznym z ubiegłego roku, które uczelnia ma obowiązek złożyć do listopada. Odpowiedź na takie pytania powinniśmy znać na co dzień. Zgadzam się. Odpowiedź powinniśmy poznać w ciągu jednego tygodnia. Proszę państwa, bez tego systemu jest to prawie że niemożliwe. W związku z tym przesyłamy państwu to, co wiemy, a to, co wiemy, to jest tyle, ile uczelnie nam przesłały.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Jeśli mogę, przejdę do pytań pana przewodniczącego Piechocińskiego. Bardzo dziękuję za wiele cennych uwag. Istotnie, te wielkie inwestycje są niesłychanie ciekawe na początku, budzą niesłychany entuzjazm środowiska, budują nową energię, ale potem powstaje pytanie o to, jak je utrzymać. Proszę państwa, w wielu programach, w których przewidziane są ogromne środki i gdzie ogromna infrastruktura jest modernizowana bądź budowana od nowa, naprawdę podstawowym elementem było kryterium: „Jak będzie ten system pracował w przyszłości?”. Wszystkie wnioski, które mówiły: „Zwrócimy się do ministerstwa o finansowanie.”, naprawdę nie były tak bardzo faworyzowane. Proszę państwa, do tej pory jedyne problemy, które się pojawiają – wiele z tych inwestycji jest jeszcze w trakcie konstrukcji – są takie, że pojawiły się programy finansowane z regionalnych środków unijnych, które nie mają swojego własnego dofinansowania. To nieco inny temat, ale świadczy to o finansowej kondycji tych instytucji. W momencie, kiedy zwracają się do marszałka z wnioskiem o jakąś dużą konstrukcję czy rozbudowę, jest sugestia: „Poradzimy sobie z naszym wkładem rzędu 15%.”. W momencie, kiedy te środki są przyznane, w wielu przypadkach okazuje się, że takich pieniędzy nie ma. Proszę państwa, pomagamy wszystkim, gdy uznajemy, że te środki są naprawdę dobrze wydane. Mamy specjalne dofinansowanie RPO również na infrastrukturę badawczą. Mam nadzieję, że jednak te ośrodki, o których pan przewodniczący wspomniał, będą generowały zyski – nie tylko pokrycie kosztów, ale zyski, które wspomogą uczelnie w wielu zakresach. Taka jest nasza nadzieja. Wiele się musi zmienić, żeby tak się stało. Musimy naprawdę promować ten sposób business-oriented i budżetowe podejście do tego typu inwestycji w kraju. To nie jest tak, że przyśle się rachunek do ministerstwa, a my zapłacimy każdą dowolną kwotę. Odwrotnie. Wszystkie te ośrodki muszą się same finansować. Spodziewam się, że jakieś problemy, oczywiście, się pojawią. Będziemy je rozwiązywać wtedy, jak się pojawią.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Pytanie dotyczące złych okien i w ogóle energochłonności czy oszczędności energii może pozostawię panu dyrektorowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#DyrektorNCBiRKrzysztofKurzydłowski">Po prostu, jeśli pan przewodniczący pozwoli, przedstawię na piśmie szczegóły tego programu, bo nie ma także pana posła, który zadał to pytanie. Pan poseł będzie zaglądał do protokołu, więc uzupełnię ten protokół szczegółową informacją. Panie przewodniczący, czy mogę jeszcze coś dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#DyrektorNCBiRKrzysztofKurzydłowski">Chciałem powiedzieć, że słuchając pytań pana posła Piechocińskiego i odpowiedzi pani minister, nie mogę się powstrzymać od pewnej uwagi. Wydaje mi się, że znakomita większość tych inwestycji w infrastrukturę badawczą, które są w Polsce realizowane, ma taki charakter, jak kiedyś budowa Okęcia, a nie drugiego czy trzeciego portu lotniczego. To wygląda imponująco, ale to jest tak naprawdę wyjście z ogromnego zacofania. Jeśli zaś idzie o groźbę, że przyszłe budżety jednostek nie udźwigną obowiązków związanych z funkcjonalizacją tych inwestycji, to chociaż – oczywiście – przyszłości nikt nie jest w stanie przewidzieć, myślę jednak, że chyba nie jest aż tak duża.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Bardzo przepraszam, panie przewodniczący, ale dostrzegłam, że nie odpowiedziałam na jedno pytanie dotyczące funduszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Pani minister, proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SekretarzstanuwMNiSWMariaElżbietaOrłowska">Było pytanie, o ile wzrosły ze środków budżetowych nakłady na naukę między rokiem 2010 a rokiem 2011. Takie pytanie zadał pan przewodniczący. Otóż patrząc na bardzo dokładne dane, mogę powiedzieć, że jest to wzrost o 0,21%. Jest to blisko 1 mld zł wzrostu z samego budżetu państwa. Jeżeli do tego dołożymy środki pochodzące z programów operacyjnych w wysokości powyżej 2 mld rocznie, jest to w sumie kwota po raz pierwszy przekraczająca 7 mld zł. Wspomniałam w mojej początkowej wypowiedzi, że na podstawie konsolidacji są kolejne 2 mld zł. Musimy kiedyś zacząć głośno o tych miliardach mówić, bo właśnie ta sprawozdawczość w wielu przypadkach nie jest precyzyjna. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję, pani minister. Widzę wszystkie zgłoszenia. Zrobimy tak. Pozwolą państwo, że teraz poseł Waśko zabierze głos w dyskusji. Później jeszcze krótko wypowiedzą się poseł Czarnecki i poseł Piechociński. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełPiotrWaśko">Dziękuję bardzo. To, co chciałem powiedzieć, w części już wypowiedziała pani minister. Chcę zwrócić uwagę na to, że dzisiaj mówimy o informacji na temat finansowania inwestycji innowacyjnych. Nie oceniamy dzisiaj innowacyjności naszej gospodarki, bo to było przedmiotem kilku poprzednich posiedzeń Komisji, więc doskonale wiemy, w jakim miejscu się znajdujemy. W związku z tym myślę, że ocena pana wiceprzewodniczącego jest nieuprawniona, gdyż patrząc na materiały złożone dzisiaj, trzeba chyba z zadowoleniem przyjąć treść tych informacji. Oto z punktu widzenia odpowiedniego tempa wykorzystania środków unijnych na innowację bardzo dobrze sytuujemy się w Europie i z tego powodu nie możemy mieć żadnych kompleksów.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PosełPiotrWaśko">Mogę też dopowiedzieć tutaj, że jednym z najbardziej czytelnych systemów rozdysponowania środków na innowacyjność jest – jak sądzę – system zaproponowany przez resort nauki i szkolnictwa wyższego, gdyż m.in. po to, aby środki zostały odpowiednio rozdysponowane i kontrolowane, a projekty oceniane merytorycznie, stworzona jest odpowiednia instytucja, jaką jest NCBiR. Jest to odpowiedzialność instytucjonalna, która w zakresie innych programów nie jest jakby do końca czytelna. Sądzę, że możemy tutaj akurat bardzo dobrze ocenić reformę szkolnictwa wyższego, która przecież podczas obecnej kadencji trwała prawie 2 lata. Pan przewodniczący był członkiem podkomisji, która pracowała nad tymi siedmioma ustawami, które diametralnie zmieniają sposób postrzegania szkolnictwa wyższego – jak myślę – w najbliższym czasie w Europie. Przyniesie to na pewno efekty.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PosełPiotrWaśko">W wyniku działań PO IG stworzono infrastrukturę, nie tylko badawczą, która tak naprawdę jest swoistym skokiem cywilizacyjnym, chyba na miarę europejską. Słowa pana przewodniczącego Piechocińskiego też postrzegam raczej jako pytanie, czy utrzymamy infrastrukturę wybudowaną na taką skalę i czy będziemy mieli środki na programy badawcze, aby tę infrastrukturę, po pierwsze, utrzymać. Myślę, że chodzi nie tylko o PO IG, ale przecież także o PO RPW, bo z przekazanej nam informacji wiemy, że utworzono dziesięć ośrodków badawczych. Jest to więc infrastruktura imponująca, która powinna być wykorzystana i która powinna przynieść efekty, ale na to, oczywiście, musimy poczekać.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PosełPiotrWaśko">Uważam zresztą, że najbardziej efektywnym systemowym rozwiązaniem jest wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw poprzez dopłaty do kredytów inwestycyjnych. To jest po prostu najbardziej zdrowe i tutaj pewnie żadne układy nie zadziałają, gdyż musi to być oparte na podstawach ekonomicznych. Żaden biznes nie zainwestuje w coś, co po prostu nie przyniesie efektów.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PosełPiotrWaśko">Chcę też zwrócić uwagę na rozpoczęcie, przecież tak naprawdę podczas tej kadencji, programów rozwoju e-administracji i budowy szerokopasmowego dostępu do Internetu, nie tylko w województwach wschodnich, ale w całej Polsce. Myślę, że to wymusi zmiany instytucjonalne w polskiej administracji. Chodzi o to, aby dostosować ją nie tylko do rozwiązań technologicznych, ale tak naprawdę do rozwiązań cywilizacyjnych. Takie zmiany czekają nasz kraj, aby podołać pewnym zagrożeniom związanym z kryzysem.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PosełPiotrWaśko">Na koniec chcę powiedzieć, że najbardziej brakuje mi wiedzy o projektach dotyczących innowacyjnej gospodarki w ramach RPO. Poprzednio też mówiłem na ten temat, gdyż nie tyle może chodzi o procentowe wykorzystanie środków, ale tak naprawdę o to, na co te środki są przeznaczane i kto dzisiaj może ocenić, czy zostały one wydane w sposób najbardziej prawidłowy. Sądzę, że te zagadnienia powinny być osobnym tematem dla naszej Komisji, gdyż może dopiero wtedy przeanalizowalibyśmy, w jaki sposób te środki zostały wykorzystane. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję, panie pośle. Proszę, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełWitoldCzarnecki">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, przed chwilą mieliśmy charakterystyczną ucieczkę pani minister ze wskaźników obowiązujących w liczby bezwzględne, a te liczby bezwzględne – 7 mld zł, o których pani mówiła – zaciemniają obraz, bo nas nie obowiązuje kwotowo określony wydatek, tylko wydatek w odniesieniu do PKB. To pokazuje wysiłek całego państwa – ile w odniesieniu do całości PKB chcemy przeznaczyć na badania naukowe i rozwój. Gdyby pani minister powiedziała, że ten wskaźnik w roku 2013 albo 2012 będzie dobry – w granicach 0,9% czy 0,98%, jak to mieliśmy zapisane – to bym się ucieszył. Natomiast te wskaźniki, niestety, są dalej niskie.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PosełWitoldCzarnecki">Druga sprawa dotyczy prowincji, bo mówiła pani o stosunku nakładów 33:1. Broniłbym jednak prowincji. Oczywiście, bezsensowne jest dotowanie wszystkiego równo. Natomiast trzeba wybierać kierunki, które są istotnie rozwijane i silne. Dam przykład miasta powiatowego. Jest takie miasto w Polsce, w którym zdecydowanie najlepiej leczy się powikłania związane z oparzeniami. Tym miastem powiatowym są Gryfice. Tam należałoby skoncentrować środki, żeby tenże ośrodek medyczny rozwijać. Byłby to przykład na to, że można koncentrować pewne środki i osiągać sukcesy. Nie chodzi o to, żeby finansować wszystkich, tylko finansować wybranych. W Zielonej Górze jest bardzo dobry wydział informatyki, będący w pierwszej trójce w Polsce. Rozmawiałem niedawno z profesorem Korbiczem z Uniwersytetu Zielonogórskiego, członkiem PAN. Ten uniwersytet jest zupełnie prowincjonalny, ale ośrodek informatyczny jest trzeci w kraju. Można by wybierać kierunki, które będą dofinansowane, a tam dofinansowań nigdy żadnych nie ma. Jak mówię, w Zielonej Górze jest członek akademii, których jest przecież mało i jest bardzo wysoko oceniany instytut, a dofinansowanie jest – powiedzmy to sobie – beznadziejnie niskie, bo to prowincja. Dlatego też bronię prowincji. Finansowanie wszystkiego równo jest błędem absolutnym, ale finansowanie wybranych kierunków, które już mają silną kadrę, jest jak najbardziej wskazane, niezależnie od tego, czy to jest Zielona Góra, czy to są Kielce, czy Gryfice, czy Koszalin.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PosełWitoldCzarnecki">Jeszcze tylko ustosunkuję się do wypowiedzi mojego kolegi posła. Znowu ten optymizm! Proszę państwa, już do znudzenia odpowiadam, bo i mnie się to nudzi. Ile razy można mówić, że nie mamy się z czego cieszyć? Jeżeli sobie uświadomimy, że Niemcy wydają na badania i rozwój 68 mld euro rocznie, a licencji i nowych technologii kupują rocznie za 101 mld euro, to jak tu się cieszyć, że ma się taką aparaturę, jaką się ma? Wystarczy porównać, ile finansowaliśmy w laboratorium w Darmstadt, a ile Niemcy. Finansujemy laboratorium na poziomie 28 mln euro i to jest bardzo dużo, ale Niemcy dają 700 mln euro. To jest najlepsza proporcja, jaką nam się udało osiągnąć. Jeżeli mamy być liczącym się państwem, to trzeba stawiać cele ambitne, a nie cieszyć się byle czym. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Proszę, pan przewodniczący Piechociński.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełJanuszPiechociński">Moje doświadczenie jest akurat inne. Mówię to jako ekonomista z pasji i wykształcenia, który od 2001 r. śledzi wykorzystanie środków i kreację pieniądza, który ma mnożyć pieniądze. Po pierwsze, ten obszar, za który odpowiadamy w wymiarze kontrolnym i legislacyjnym jako Komisja, był obszarem, który de facto nie był za mocno widoczny w funduszach przedakcesyjnych. W związku z tym budzi się także wśród nas to, co nazywamy pamięcią tych procesów i wiedzą instytucjonalną. Jeśli chodzi o twardą infrastrukturę, to czegoś już się nauczyliśmy, tak? Jak w Warszawie wymieniono stare tramwaje z Poznania na nowe z PESY to jest innowacyjność, oszczędność, automatyka, zmiana i coś jeszcze. Okazało się jednak, że człowiek zapomniał zakręcić korek i wylewał się jakiś olej, który był ważny. Co robiły pierwsze tramwaje z PESY w Warszawie? Hamowały. Nie policzono liczby pasażerów w godzinach szczytu. Wsiadało ich za dużo i trzeba było robić dodatkowe słupki na łączeniu, bo wypychało się pudło. Tego wszystkiego się uczymy. Teraz świat nauki się uczy. Dostrzegam trochę myślenia na zasadzie załapania się na plan. Łapiemy się na plan, koncentrujemy siły i środki na wejście do projektu, często z nadmiernym optymizmem, a zapominamy o tym, że później życie to zweryfikuje i to najczęściej, niestety, poniżej naszych oczekiwań. Cóż, żona nie gotuje tak dobrze, jak myśleliśmy, choć jako narzeczona gotowała znakomicie. Wtedy, kiedy przychodziliśmy się oświadczać, sprężała się razem z teściową, a później w codziennym życiu – żeby skorzystać z najbardziej obrazowych wyrażeń – okazało się, że zupa była za słona.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełJanuszPiechociński">W związku z tym uważam, po pierwsze, że na tym etapie mamy istotne zagrożenie zewnętrzne dla tych procesów. To jest mniejsza zdolność państwa czy sektora samorządowego do współuczestniczenia w tych programach. Powinniśmy bardzo starannie przyglądać się inicjatywom i uważać, żeby do tych projektów nie wprowadzać przy okazji zadań pobocznych. Mamy jakiś obiekt, najczęściej historyczny, więc przy okazji zrobimy rewitalizację, termomodernizację, wepchniemy w ramach tego projektu coś jeszcze, itd. Na końcu, niejako przy okazji, w tym ładnym obiekcie będzie np. ptaszarnia, gdzie będziemy badać słowiki, żeby się chronić przed chorobą kaczych dziobów, tak? Sygnalizuję tylko, że na tym etapie – to jest bardzo istotne – trzeba z wielką starannością monitorować te procesy. Będziemy już mieli pierwsze wnioski dotyczące projektów, które wystartowały najwcześniej i zobaczymy, jak w praktyce zweryfikowało je życie. W pogarszającym się otoczeniu zewnętrznym życie przeszacowało – najczęściej, niestety, w dół – nasz optymizm z etapu składania wniosku. Nagle okaże się, że potencjał jest mniejszy i że mniej jest rzeczywistych zleceń z rynku, które można zrealizować.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełJanuszPiechociński">Cieszę się, że z taką otwartością państwo mówią bardzo wyraźnie: „Staramy się, aby w tych projektach było urynkowienie i żeby udział biznesu był maksymalny.”. Chodzi o to, aby na etapie inwestowania w ten projekt, a więc także brania na siebie części ryzyka, był wkład po stronie biznesu. Znając te dylematy budżetowe, przed którymi stoimy, wydaje mi się, że będzie coraz trudniej. Może być taka sytuacja, kiedy projekt będzie rozgrzebany, a ludzie przyjdą do państwa i powiedzą: „No dobrze, ale znajdźcie w budżecie brakujące pieniądze na dokończenie projektu.”. Nie mówię już o tym, co będzie po dokończeniu tego projektu, kiedy życie tak biegnie. Zwracam uwagę na jeszcze jedną rzecz, którą wielokrotnie tutaj sygnalizowaliśmy. Otóż w czasie trwania projektu żywot innowacyjności może się zakończyć. Z punktu widzenia zjawisk globalnych czy zmian w gospodarce, itd. Nagle okaże się, że ten projekt – przepraszam bardzo – leży.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PosełJanuszPiechociński">Wracamy teraz do punktu wyjścia. Chodzi o bezpieczeństwo rozliczeń, także rozliczeń z KE. Można się cieszyć – lub nie – z zapowiedzi, że dodatkowo wpłynie trzysta parę milionów. Dla nas bodajże 140 mln euro, tak? Niektórzy jednak zapominają, że po części są to środki, które beneficjenci zwrócili. My też będziemy w tej fazie i to trzeba sobie tutaj twardo powiedzieć. Czy mamy przygotowany wariant dla tych projektów, którym z jakichś powodów zostanie cofnięte finansowanie? Czy mamy taką poduszkę? Może w kontekście rozliczeń z KE będzie trudno, ale z punktu widzenia naszych miejscowych interesów ten proces wart jest dokończenia. Czy mamy taki amortyzator? Strzeżonego niebiosa strzegą. Oprócz wyrażania nadziei – trzymamy za słowo – którą też żywimy, resort powinien o tym pamiętać. Chciałbym, żebyśmy mieli jeszcze scenariusze ostrożnościowe. Takie scenariusze są bardzo istotne, bardzo potrzebne, bo w życiu nie wszystko nam wychodzi. Nie jest tak, że te projekty są złe. Po prostu w którymś momencie okazuje się, że tak się nie da. Z punktu widzenia wczorajszej wiedzy to był świetny projekt, ale z punktu widzenia dzisiejszych realiów jest to projekt, który się nie może zrealizować, którego się nie sfinansuje albo który nie da określonych pożytków. W ramach funkcji kontrolno-monitorujących prosiłbym więc o to, aby przed swoimi pracownikami i zespołami oceniającymi projekty stawiać także tak trudne pytania, żeby zmuszać do głębszej refleksji.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PosełJanuszPiechociński">Proszę zwrócić uwagę na to, że w obecnej perspektywie intensywnego wzrostu porcji środków do przerobienia musimy wypracować doświadczenie na przyszłą perspektywę. Jeśli chodzi o dotychczasowe preteksty do finansowania, to potrafimy już powiedzieć, czego na pewno w następnej perspektywie nie będziemy już finansować, a to najpóźniej w ciągu tego roku trzeba wypracować. Musimy wiedzieć, co się po prostu nie sprawdziło albo już zdezaktualizowało, albo okazało się, że krajowy potencjał w tym obszarze, nawet przy uwzględnieniu impulsu pieniądza unijnego, nie jest w stanie dogonić średniej europejskiej. Powinniśmy stawiać sobie takie zadania, żeby przeskakiwać tę średnią europejską, bo jak nie, to ta innowacyjność, która wyjdzie jako produkt z tego procesu, wcale nie będzie innowacyjnością. W związku z tym to też jest kwestia tego, jak wysoko sobie stawiamy poprzeczkę, prawda? Czy to jest innowacyjność – żeby posłużyć się przykładem krajowego wytwórcy bardzo udanej serii tramwai – na poziomie PESY, czy PESY plus? Myślę, że to należy przemyśleć. Zagadnienie jest ważne dla kierownictwa kilku resortów i zespołów eksperckich. Patrzę z nadzieją również na środowisko naukowe, które jest reprezentowane na tej sali. Warto także i od tej strony na te procesy popatrzeć, bo mamy w tym obszarze pięć minut w historii w związku z tym impulsem pieniądza unijnego. Jeżeli to zmarnujemy, to nie tylko będziemy mieli poczucie własnej klęski, porażki czy niespełnienia, ale stracenia rzeczywiście historycznej szansy, bo tak to oceniam. Dobrze, że pan wiceprzewodniczący, siedzący po drugiej stronie pana przewodniczącego Napieralskiego, sygnalizuje, żeby spuszczać te emocje i pokazuje, gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Tak, ale to miejsce w szeregu można – w oparciu o te środki – przesunąć trochę wyżej albo wręcz jeszcze obsunąć się z tego krzesła na podłogę, a tego byśmy nie chcieli. Dziękujemy za dzisiejszy materiał, bo jest inspirujący i czekamy na materiał pisemny dotyczący nie tylko okien, które budzą takie emocje.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję, panie pośle. Teraz głos zabierze pani prezes, a później po kolei zaproszeni goście. Proszę bardzo, pani prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrezesUrzęduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, pozwolę sobie odnieść się do kwestii innowacyjności wszystkich rozwiązań pochodzących z sektora nauki w aspekcie ich patentowania. Jak kilka osób o tym wspomniało w czasie dzisiejszej debaty, w skali świata i Europy współczynnik patentowania rozwiązań pochodzących z Polski jest, oczywiście, wciąż niezadowalający i niewystarczający. Niemniej jednak myślę, że powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, że na przestrzeni ostatnich 3 lat funkcjonowania dwóch projektów MNiSW – PATENT PLUS i Kreator Innowacyjności – wzrosła istotnie liczba zgłoszeń, a tym samym udzielonych patentów, zwłaszcza na rozwiązania pochodzące ze szkół wyższych i jednostek naukowo-badawczych. Obserwujemy ten wzrost na przestrzeni 3 ostatnich lat – wzrost liczby zgłoszeń od 9% do 14%, w tym przede wszystkim zgłoszeń pochodzących właśnie z nauki. Około 47–49% wszystkich zgłoszeń do Urzędu Patentowego i proporcjonalnie liczba udzielonych praw wyłącznych pochodzi właśnie z jednostek naukowo-badawczych i z uczelni wyższych. W związku z tym pozwolę sobie zwrócić uwagę na efektywność pewnych inicjatyw ministerstwa, które przynoszą już konkretne, namacalne efekty.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PrezesUrzęduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Niemniej jednak nie można się, oczywiście, zadowalać osiągniętymi już rezultatami, ale należy zwrócić uwagę na pewne kwestie, które wymagają kontynuacji i rozszerzenia. Mam tu na uwadze to, o czym pani minister Orłowska wspominała, a mianowicie świadomość kadry naukowej i studentów – przyszłych pracodawców i pracowników. W finale efektem musi być współpraca nauki z przemysłem. Jeżeli tylko naukowcy będą posiadali tę wystarczającą świadomość, związaną z patentowaniem rozwiązań, z uzyskiwaniem rezultatów, które będą nadawały się do patentowania, to będzie to niewystarczające dlatego, że efektem przekuwającym się później na innowacyjność nie są same zgłoszenia i uzyskane patenty, tylko liczba wdrożeń rozwiązań w ogóle, zwłaszcza zaś rozwiązań chronionych, w przemyśle. W związku z tym musi być również odpowiednia świadomość po stronie przemysłu. Myślę, że projekt Kreator Innowacyjności, który wprawdzie – jak pani minister wspomniała – wymaga wielu korekt, przynosi już tutaj pewne rezultaty. Dlatego – według moich sondaży – wzrasta świadomość. Wzrasta, ale jednak wciąż jest niewystarczająca.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PrezesUrzęduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Celowi utrwalania tej rosnącej świadomości, jej stabilizacji służy realizowany już w tej chwili program MNiSW. Chodzi mianowicie o wprowadzenie jako obligatoryjnego kanonu do programów nauczania wykładów z zakresu ochrony własności intelektualnej. Program ten będzie kontynuowany w ramach Krajowych Ram Kwalifikacji. Wiem, że ministerstwo bardzo szczegółowo zadbało o to, aby na wszystkich kierunkach studiów było to uwzględnione. Następnie sprzyja tym działaniom również uwzględnienie współczynnika innowacyjności – liczby uzyskanych praw wyłącznych – w parametryzacji. Pewne działania stabilizacyjne w tym zakresie ministerstwo już podjęło. Sprzyja temu również rozwijanie kadry, która będzie przygotowana w sposób właściwy i profesjonalny do prowadzenia przedmiotu – ochrona własności intelektualnej. W dwóch uczelniach – z żalem stwierdzam, że tylko w dwóch, a mianowicie Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie im. Marii Curie-Skłodowskiej – prowadzone są studia podyplomowe dla osób wywodzących się z uczelni na podstawie delegacji dziekana lub rektora. Osoby te kształcą się w ramach dwusemestralnego studium podyplomowego i zdobywają wiedzę konieczną do prowadzenia przedmiotu – ochrona własności intelektualnej. Nie jest sztuką wprowadzenie tego przedmiotu jako takiego, tylko zapewnienie kadry, która z pewnym entuzjazmem będzie przedmiot prezentowała, bo zrazić jest łatwo, a późnej trudno jest odbudować tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PrezesUrzęduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Nie powinniśmy jednak budować tej wiedzy i budować świadomości tylko poprzez kształcenie studentów. Poruszaliśmy zresztą kiedyś ten problem w rozmowie z panem przewodniczącym. Ten proces powinien zacząć się znacznie wcześniej. Postawy innowacyjne i kreacyjne powinno się budować w czasie edukacji na etapie szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich. Takie rozmowy toczę z ministrem edukacji i byłabym przeszczęśliwa, gdyby się udało, ale wydaje mi się, że to jest niewystarczające. Jeśli mogę pewną sugestię panu przewodniczącemu i członkom Komisji przekazać, dobrze by było, gdyby działania podjęte przez UP RP w tym zakresie miały wsparcie ze strony Komisji. Wydaje mi się, że ogromnie ważne jest, aby wzorem Japonii – w tej chwili dotkniętej nieszczęściem Japonii, ale zwłaszcza jej wzorem – Szwecji, Finlandii i Wielkiej Brytanii kreować postawy twórcze w zakresie innowacji technicznych, a nie innowacji jako takich, właśnie od momentu rozpoczęcia edukacji przez dzieci. Dlatego pozwalam sobie na to zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PrezesUrzęduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Chciałabym również odnieść się tutaj do pewnych działań związanych z regulaminami, które zainicjował UP RP. Zostały one wprowadzone w niektórych szkołach. Mam na myśli regulaminy korzystania z rezultatów własności intelektualnej powstałe w szkołach wyższych. W tej chwili w znowelizowanej ustawie o szkolnictwie wyższym jest wymóg wprowadzenia tych regulaminów we wszystkich szkołach wyższych. Ministerstwo cały czas kreuje pewne postawy i pewne zapisy prawne, które będą sprzyjały tej długofalowej polityce, bo na efekty edukacyjne czeka się, niestety, znacznie dłużej niż na inne. Wydaje mi się, że efekty będą mimo autentycznego buntu, o którym mówię, bo uczestniczyłam w kilku posiedzeniach senatów różnych uczelni. Zwłaszcza bardzo dojrzała kadra przyzwyczajona jest do tego, że wynikami prac naukowo-badawczych dysponuje w sposób swobodny. Kadra musi przyjąć do wiadomości i stosowania, że te rezultaty w określonych sytuacjach należą tylko i wyłącznie do uczelni. Oczywiście, mogą należeć na zasadzie współwłasności również do kadry, jak też do jednostek zewnętrznych, do przemysłu. Myślę, że na kreowanie tego rodzaju kierunków działania trzeba zwrócić szczególną uwagę. Jeżeli będzie to partnerstwo i współwłasność z przemysłem, łatwiej będzie o element związany z wdrożeniami, bo ryzyko będzie podzielone pomiędzy obydwie jednostki i ich staraniem będzie dochodziło do rezultatów związanych właśnie z wdrożeniem konkretnych rozwiązań. Miałam przyjemność spotkania się z panem profesorem Kurzydłowskim, dyrektorem NCBiR, jak również z kadrą kierowniczą Narodowego Centrum Nauki w Krakowie. Wiem, że również postawa kierownictwa obydwu jednostek sprzyja rozwojowi i stabilizacji wszystkich tych działań. Znając środowisko naukowe, uważam, że rezultaty będą pojawiały się każdego roku. Niemniej jednak na finalny sukces – jeśli można w ogóle uważać, że ten proces się skończy i będzie stabilizacja, ale gdy będą to liczby nas zadowalające – musimy poczekać jeszcze kilka lat.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PrezesUrzęduPatentowegoRzeczypospolitejPolskiejAlicjaAdamczak">Pozwolę sobie jeszcze krótko odnieść się do liczby wdrożeń wynalazków. Jak to wygląda w środowisku, które stało się kultowe na całym świecie, a mianowicie w Dolinie Krzemowej, na Uniwersytecie Stanforda? Tak naprawdę ten ośrodek żyje z wdrożenia dwóch wynalazków. To jest stopa zwrotów wszystkich nakładów na badania, jak i na patentowanie tych rozwiązań. Pozostałe rozwiązania, które zostały wdrożone, przynoszą mikroefekty, ale generalnie mówi się o sukcesie w skali światowej, jeżeli 8–10% wszystkich opatentowanych rozwiązań uda się wdrożyć do praktyki przemysłowej. Różne są cele zgłaszania rozwiązań do ochrony i uzyskiwania patentów, zwłaszcza w farmacji. Polska farmacja ma zresztą w tej chwili bardzo duże osiągnięcia. W skali światowej dokonuje się specjalnie zgłoszeń dodatkowych, wydzielonych ze zgłoszenia pierwotnego. Kreuje się bardzo dużą liczbę zgłoszeń po to, aby zmylić konkurenta w dojściu do sedna sprawy i zorientowaniu się, nad czym tak naprawdę ten zgłaszający pracuje. W związku z tym różne są powody wzrostu liczby zgłoszeń w krajach wiodących. Najczęściej nie są to rozwiązania, które naprawdę będą przynosiły efekty i będą wdrażane. Powinniśmy na pewno dbać o zwiększenie liczby zgłoszeń, ale przede wszystkim o warunki do wdrażania tych rozwiązań. Nie powinniśmy też sugerować się tym, że ocena naszej innowacyjności to jest wynik w zakresie liczby zgłoszeń i liczby uzyskanych patentów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo. Proszę uprzejmie, oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#DyrektorKrajowegoPunktuKontaktowegoProgramuramowegonarzeczkonkurencyjnościiinnowacjiArkadiuszLewicki">Nazywam się Arkadiusz Lewicki. Jestem dyrektorem Krajowego Punktu Kontaktowego. Programu ramowego na rzecz konkurencyjności i innowacji 2007–2013 jest to jeden z dwóch programów ramowych, o których dzisiaj nie była mowa, a z których Polacy mogą również korzystać. Przypomnę, że roczny budżet tych programów to jest 56 mld euro. W Polce za program, którym zajmuje się nasz punkt kontaktowy, czyli program potocznie zwany CIP, odpowiada minister gospodarki.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#DyrektorKrajowegoPunktuKontaktowegoProgramuramowegonarzeczkonkurencyjnościiinnowacjiArkadiuszLewicki">Panie przewodniczący, szanowni państwo, włączyłem się do dyskusji, ponieważ była mowa o finansowaniu innowacji i o efekcie mobilizowania rynku komercyjnego do włączania się w te procesy. Nasz punkt kontaktowy, który na zlecenie ministra gospodarki obsługuje rynek finansowy – sześć środowisk finansowych – odpowiada za program, który ma na celu zachęcanie tych środowisk do finansowania, do włączania się w procesy, do przygotowywania instrumentów finansowych dla tych procesów, jak również dla start-upów, dla nowo powstających firm. Chciałem powiedzieć, że efekt dźwigni, o który apelował pan przewodniczący Piechociński, wynosi w tej chwili 38. Nie ma obecnie takiej dźwigni w innych instrumentach w Polsce, poza czysto komercyjnymi, hybrydowymi instrumentami, które po kryzysie – że tak powiem – zyskały negatywny wizerunek. Przy pomocy programu unijnego 1 euro z tego programu mobilizuje banki komercyjne, fundusze leasingowe czy fundusze komercyjnych poręczeń kredytowych do akcji kredytowej w postaci 38 euro. To jest właśnie ten model, za którym powinniśmy podążać.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#DyrektorKrajowegoPunktuKontaktowegoProgramuramowegonarzeczkonkurencyjnościiinnowacjiArkadiuszLewicki">Szanowni państwo, tej chwili w Polsce uruchomiono akcję kredytową i leasingową, preferencyjną dla proinnowacyjnych przedsiębiorców, w tym dla start-upów, na kwotę 2,6 mld zł. Pracujemy nad następnymi projektami. Prawdopodobnie uda nam się wydrzeć z tego programu ramowego dla Polski około 1 mld euro w akcji kredytowej. Dziękuję bardzo. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany, to jestem do dyspozycji w sprawie szczegółów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Bardzo dziękuję za ten głos. Proszę uprzejmie kolejnego mówcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SekretarzRadyGłównejInstytutówBadawczychMarekDaszkiewicz">Marek Daszkiewicz, Rada Główna Instytutów Badawczych. Bardzo się cieszę z tego spotkania, na którym temat jest poruszany w tak licznym gronie, bo finansowanie innowacji rzeczywiście jest dosyć istotną sprawą. Abstrahuję od statystyk, które mają małą wiarygodność, zwłaszcza w przypadku Polski, dlatego że – nie tylko moim zdaniem, ale zdaniem większości jednostek badawczych – dane Polski dotyczące innowacyjności są nieprecyzyjne. Jednak na pewno nie jesteśmy w czołówce innowacyjności i zwiększone nakłady są tutaj potrzebne.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#SekretarzRadyGłównejInstytutówBadawczychMarekDaszkiewicz">Wielką radość budzi również inicjatywa NCBiR, która w tej chwili rozwiała wątpliwości jednostek badawczych dotyczące kontynuacji działań w rodzaju projektów celowych i rozwojowych, jakie w sposób istotny wspierały powiązania nauki z gospodarką. Konkurs InnoTech jest rzeczywiście pierwszym tego przykładem, chociaż z drugiej strony nakłady – w tym roku to jest 130 mln zł – nie są zbyt imponujące, a liczba 800 aplikacji na ten konkurs przy tych kwotach mówi sama za siebie, jaki jest głód i jaka jest potrzeba w tym obszarze. Trzeba zaznaczyć, że wszystkie te projekty musiały jednak mieć podparcie przedsiębiorców, czyli ich udział w partycypacji finansowej w całym przedsięwzięciu musiał być rzeczywisty i deklaratywny. To jest na pewno dobry prognostyk.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#SekretarzRadyGłównejInstytutówBadawczychMarekDaszkiewicz">Niemniej jednak widzimy wyraźnie, że te pieniądze, które do tej pory były wydawane na cel związany z innowacyjną gospodarką, są terminalne. One się skończą, a w zasadzie są już całkowicie alokowane. Tam już nie ma luk. Wszystkie projekty de facto są już wykorzystane. Horyzont czasowy już jest określony. Cały czas należy sobie zadawać pytanie: Co potem? Czy to, co nastąpi potem, będzie równie dobre albo równie obfite jak to, co jest teraz, czy też – i tu są duże obawy – zostanie zmniejszone? Są obawy o to, czy strumień pieniędzy z budżetu, który w tym momencie ma – jak tu poprzednio powiedziano – generować mimo wszystko również dodatkowe pieniądze z przemysłu, będzie funkcjonował we właściwy sposób. Widzę, że tu konieczne będą na pewno rozwiązania systemowe. Jak państwo dobrze wiedzą, te działania, które przyciągają przedsiębiorców do badań i zachęcają ich do inwestycji, są w Polsce bardzo nikłe. Jest rzeczą absolutnie pewną, że bez stworzenia rozwiązań systemowych, całościowych na najbliższą przyszłość efekt wzrostu nakładów na badania i innowacyjność, a zwłaszcza nakładów biznesu, będzie niezbyt budujący. Są różne modele światowe. Nie będę już o tym mówił, bo może bym się powtarzał i wchodził w inny temat, ale ta sprawa jest bardzo istotna.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#SekretarzRadyGłównejInstytutówBadawczychMarekDaszkiewicz">Niedostatek, który jednak odczułem w trakcie tego spotkania, to był brak wystąpienia przedstawicieli ministra gospodarki, który de facto odpowiada i za strategię innowacyjności gospodarki, i za wszystkie związane z nią działania. Występuje tu pewna nieciągłość, bo jeżeli nie będzie jednak koniunkcji, powiązania nauki z gospodarką z udziałem tych resortów, które de facto na tę gospodarkę w jakiś sposób mają wpływ, to widzę tę przyszłość w raczej ciemnych barwach. Jeżeli pieniądze będą wyłącznie w budżecie nauki, a gospodarka będzie stawiała cele, to czy my ten cel osiągniemy rzeczywiście? Zawsze jest tak, że jednak ten, kto ma pieniądze albo kto w jakiś sposób decyduje o wydatkowaniu tych pieniędzy, łatwiej osiąga cele niż w takim wypadku, gdy jeden wsadza cel, a drugi to realizuje finansowo. Współpraca musiałaby być bardzo pełna i stąd odczuwany niedostatek, że w dzisiejszych wystąpieniach rządowych Ministerstwo Gospodarki nie pojawiło się tutaj jako partner rzeczywisty, naturalny. Choć nie wątpię, że ta współpraca istnieje, że cele są wspólne i że te cele będą osiągane wspólnie.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#SekretarzRadyGłównejInstytutówBadawczychMarekDaszkiewicz">To co się w tej chwili dzieje, jest bardzo budujące w tym sensie, że budujemy niejako innowacyjność i budujemy chyba strukturę wydatkowania pieniędzy w nauce, która przybliży nas do tego celu. Dziękuję pani minister Orłowskiej za to, że tak to przedstawia i że intencja nadal istnieje poprzez wydatkowanie pieniędzy. Chociaż uważam, że nie wszystko, co w tej chwili się dzieje, np. w zakresie przygotowania nowego sposobu kategoryzacji, jest takie budujące. Z tego, co do nas dotarło, niestety, to właśnie nie jest budujące, jeżeli chodzi o budowanie gospodarki opartej na wiedzy czy wspieranie nauki i innowacyjności. Zresztą mam małą uwagę. Pani minister wspomniała tutaj o informacjach, które są dla nas bardzo ważne, bo musimy wiedzieć, kto w nauce co robi, czy ma spółki, jak wydaje i jak lokuje pieniądze. Wobec tego ze zdziwieniem przyjąłem ostatnią informację, że ministerstwo z niewiadomych mi powodów rezygnuje z tak istotnego elementu informacyjnego, jakim była do tej pory ankieta o jednostce, która była dołączana do wniosku. Skądinąd wiem, że do tej ankiety trzeba będzie wrócić, jeżeli będzie się robiło nową kategoryzację, bo jednak i punktacje, i te informacje w ten czy inny sposób muszą być zawarte w tych ankietach, a nie tylko w jednostkowych sprawozdaniach. Tutaj jest apel do pani minister, żeby w resorcie zastanowiono się jeszcze nad tym, czy rzeczywiście należy tracić te informacje. Rozumiem, że Ośrodek Przetwarzania Informacji (OPI) ma już program przygotowany do informacji statystycznych dotyczących tych rzeczy, czyli nauki, innowacyjności i różnego rodzaju powiązań. Rezygnacja z ankiety po kilkuletnim jej utrwaleniu wydaje się być błędem nie tylko statystycznym, ale istotnym błędem. Do tych danych będziemy musieli wracać tak czy inaczej, a odtwarzanie pewnych rzeczy po 2–4 latach będzie już znacznie trudniejsze. Może to jest wtręt bardziej związany ze szczegółami, niemniej jednak to się wiąże również z całym programem dotyczącym innowacyjności.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#SekretarzRadyGłównejInstytutówBadawczychMarekDaszkiewicz">Proszę państwa, zakończyłbym w ten sposób, że to, co się dzieje, jest bardzo dobre – jest coraz więcej i coraz lepiej – ale wątpliwości dotyczące infrastruktury i nakładów na nią są niewątpliwie uzasadnione. Miejmy świadomość tego, że budynki i urządzenia musimy utrzymać, musimy obsadzić ludźmi, a przede wszystkim one muszą nam dawać jakiś produkt badawczy, przekładalny na gospodarkę w przyszłości. Dziękując za te informacje i prosząc o jeszcze, czyli o większe zaangażowanie i nakłady, chciałbym powiedzieć, że Komisja rzeczywiście bardzo dobrze działa i powinna się zająć już sprawami systemowymi. Jeżeli bowiem spraw systemowych nie rozwiążemy, to nasza przyszłość, niestety, nie będzie jednak świetlana, a nakłady na badania i rozwój w kraju, które widzimy w niektórych naszych celach jako 1,9% PKB, nie będą osiągnięte. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo. Widzę kolejne zgłoszenia. Szanowni państwo, powiem szczerze, że mam duży kłopot. Drugi raz nam się to zdarza podczas prac naszej Komisji. Zaplanowaliśmy posiedzenie na dwie i pół godziny. Wyczerpaliśmy ten czas. Problem polega na tym, że pod drzwiami czeka druga komisja sejmowa. Miałbym taką propozycję, gdyby panie minister, przedstawiciele poszczególnych resortów i zaproszeni goście się na to zgodzili. Kwestia finansowania innowacji jest bardzo poważna. Nie tylko zresztą kwestia finansowania, ale także – jak pan przed chwilą powiedział – całego systemowego rozwiązania. Chciałbym, żeby Polska była znana nie tylko z jednej gry „Wiedźmin”, ale z wielu innych ciekawych osiągnięć. Na pewno jest to ważny temat do jeszcze głębszej debaty. Moglibyśmy przyjąć takie wspólne uzgodnienie, że postaramy się ten temat pociągnąć. Do końca kadencji są jeszcze posiedzenia Sejmu. Możemy zaproponować, że przy okazji któregoś posiedzenia dokończymy ten temat, oczywiście, w uzgodnieniu z gośćmi i z przedstawicielami resortów. Ponieważ jest jeszcze dużo zgłoszeń do dyskusji, to ten temat po prostu kontynuowalibyśmy w innym terminie. Panie dyrektorze, przepraszam najmocniej, bo pan się długo zgłaszał. Przepraszam państwa za dzisiaj, ale za chwilę dostaniemy po głowach od posłów z innej komisji i gości zaproszonych, którzy tam czekają pod salą. Dziękuję państwu za dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PrzewodniczącyposełGrzegorzNapieralski">Wyczerpaliśmy porządek obrad. Posiedzenie Komisji uważam za zamknięte. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>