text_structure.xml 84.8 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów i zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Porządek obrad otrzymali państwo na piśmie. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że porządek dzienny został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Proszę ministra Janusza Stańczyka o przedstawienie informacji przed jutrzejszą debatą. Chciałbym przypomnieć, że ta debata była przekładana między innymi na mój wniosek, gdyż chciałem, aby wcześniej Komisja Spraw Zagranicznych miała możliwość zaznajomienia się ze stanowiskiem rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Przełożyłem również godzinę rozpoczęcia posiedzenia Komisji, aby państwo posłowie mogli zapoznać się z tekstem informacji z druku nr 1328, który zostanie w dniu jutrzejszym przedstawiony przez rząd. Zależało mi na tym, żeby posłowie mieli czas na przygotowanie się do dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Winien jestem państwu wyjaśnienie, dlaczego dokument, który przedkładamy Sejmowi, wpływa tak późno, co utrudnia szczegółowe zapoznanie się z nim przez posłów. Chciałbym wyrazić z tego powodu ubolewanie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Pragnę państwa poinformować, że uzgadnianie tego dokumentu, zmiany sformułowań trwały do ostatniej chwili. Dokument otrzymał aprobatę pani minister i pana premiera w dniu wczorajszym. To jest przyczyna tak późnego wpłynięcia do parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Chciałbym wyrazić duże zadowolenie z faktu, że debata na posiedzeniu plenarnym może być poprzedzona wstępnym przedstawieniem idei dokumentu i gotowością z naszej strony do szczegółowych odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Piętnaście lat, jakie upłynęły od momentu podpisania Traktatu, jest w ponadtysiącletniej historii stosunków między Polską i Niemcami krótkim okresem, ale bez wątpienia jednym z najbardziej owocnych i znaczących.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Wcześniejszy traktat o ostatecznym uznaniu granicy zamknął definitywnie problem prawno-międzynarodowego uznania przez zjednoczone Niemcy granicy na Odrze i Nysie. Tym samym stworzył fundament dla przedmiotowego Traktatu z 17 czerwca 1991 r., który stanowił podstawę długotrwałego ułożenia stosunków polsko-niemieckich w duchu dobrosąsiedzkiej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Przedmiotowy Traktat objął swymi uregulowaniami niemal każdą dziedzinę stosunków dwustronnych, począwszy od kwestii politycznych, poprzez gospodarkę, naukę, kulturę, ochronę środowiska, a kończąc na współpracy na różnych forach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Ramy instytucjonalno-prawne, stworzone na początku lat 90., zostały dobrze wykorzystane przez społeczeństwa obu krajów. Polaków i Niemców łączą dziś tysiące więzi o charakterze również osobistym. Partnerstwa komunalne, szkolne, międzyuczelniane stanowią swego rodzaju mikrokosmos stosunków państwowych polsko-niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Chciałbym w pierwszej części wystąpienia skoncentrować się na dobrych konsekwencjach zawarcia Traktatu dla stosunków dwustronnych. Przede wszystkim stworzył on nowe formy współpracy dwustronnej. Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy stał się początkiem dialogu obejmującego praktycznie wszystkie sfery życia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Podpisanie Traktatu spowodowało zmianę charakteru i stopniową instytucjonalizację dialogu politycznego z Niemcami. Zapoczątkowane zostały regularne, prowadzone przez większość ministerstw i instytucji rządowych konsultacje polsko-niemieckie oraz intensywne kontakty polityczne – prezydentów, szefów rządów i szefów poszczególnych resortów oraz parlamentów.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat sprzyjał wejściu Polski do struktur europejskich i euroatlantyckich. Zawarcie Traktatu sprzyjało realizacji strategicznych celów polskiej polityki zagranicznej, jakimi były członkostwo Polski w NATO i Unii Europejskiej. Dominującym tematem polsko-niemieckiego dialogu politycznego w latach 90. stała się polska akcesja do obu tych struktur.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Mocne wsparcie RFN było Polsce pomocne w okresie negocjacji akcesyjnych o członkostwo w Unii Europejskiej. Między innymi dzięki zaangażowaniu przywódców Niemiec i podkreślanemu przez nich stanowisku, że rozszerzenie Unii bez Polski jest nie do pomyślenia, proces integracji zakończył się sukcesem.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat umożliwił współpracę między naszymi państwami w odniesieniu do wschodnich sąsiadów Unii Europejskiej. Po naszej akcesji do Unii Europejskiej rządy Polski i Niemiec współdziałały w kształtowaniu europejskiej polityki sąsiedztwa wobec wschodnich sąsiadów Unii.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat umocnił współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa europejskiego. Członkostwo Polski w strukturach euroatlantyckich w sposób istotny rozszerzyło możliwości zaangażowania naszego kraju i Niemiec na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa w Europie. Dziś działania na rzecz umocnienia stabilności i bezpieczeństwa w Europie, o którym mówią zapisy traktatowe, podejmowane są przede wszystkim w ramach NATO.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat określił również zakres współpracy wojskowej, sformułował prawne podstawy współpracy wojskowej pomiędzy Rzeczpospolitą Polską i RFN. Współpraca resortów obrony, oparta na odrębnym porozumieniu z 1993 r., jest oceniana jako bardzo dobra. Oprócz regularnych spotkań ministrów obrony, wizyt roboczych kierownictwa resortów, szefów okręgów wojskowych i rodzajów sił zbrojnych, obejmuje ona również wymianę doświadczeń w zakresie logistyki oraz szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat wyraźnie wpłynął na rozszerzenie współpracy gospodarczej. Stworzył nową infrastrukturę instytucjonalną dla polsko-niemieckich stosunków gospodarczych. Rozszerzył współpracę polsko-niemiecką o nowe dziedziny – inwestycje, kształcenie i doskonalenie kadr dla gospodarki, współpracę w rolnictwie, współpracę regionalną i przygraniczną w dziedzinie gospodarki przestrzennej, ochrony środowiska, transportu i telekomunikacji.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">W latach 1991–2005 nastąpił spektakularny rozwój bilateralnych więzi handlowych. W minionym 15-leciu RFN była pierwszym partnerem handlowym Polski. Nasze wzajemne obroty handlowe wzrosły w tym okresie 5-krotnie, przekraczając w 2005 r. poziom 40 mld euro. Na rynek niemiecki przypadało ponad 28% polskiego eksportu i blisko 25% polskiego importu.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Należy podkreślić fakt, że od roku 2002 Polska uzyskała dodatnie, po wielu latach, saldo w handlu z Niemcami. Wśród największych inwestorów w Polsce RFN jest na czwartym miejscu po Francji, Niderlandach i USA.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Istotne znaczenie miało dla Polski stanowisko rządu RFN w negocjacjach na temat redukcji i restrukturyzacji naszego zadłużenia z Klubem Paryskim oraz zgoda na redukcję zadłużenia wobec Niemiec o ponad 40%.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat stworzył podstawy współpracy transgranicznej i międzyregionalnej. Skutecznym instrumentem ułatwiającym integrację Polski z Unią Europejską oraz umożliwiającym przepływ praktycznych doświadczeń do władz regionalnych i lokalnych w zakresie problematyki unijnej okazała się współpraca dwustronna transgraniczna i międzyregionalna. Dzięki zapisom traktatowym stała się ona jedną z ważnych dziedzin stosunków między oboma państwami, angażującą szerokie kręgi społeczne.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Podobnie możemy powiedzieć o współpracy euroregionalnej. Od 1991 r. intensywnie rozwija się tego typu współpraca. Wzdłuż granicy polsko-niemieckiej działają cztery euroregiony: „Nysa”, „Szprewa-Nysa-Bóbr”, „Pro Europa Viadrina” i „Pomerania”.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Powstanie euroregionów w znaczącym stopniu przyczyniło się do rozwoju bliskiej współpracy i dobrosąsiedzkich stosunków między mieszkańcami pogranicza, instytucjami i organizacjami pozarządowymi, przedsiębiorcami oraz samorządami terytorialnymi.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat rozszerzył stosunki między oboma narodami. Wsparł proces polsko-niemieckiego porozumienia, które w latach 90. znalazło wyraz w ożywionych kontaktach między społeczeństwami obu państw. Stał się ponadto podstawą do zawarcia wielu praktycznych umów dwustronnych, ułatwiających kontakty między Polakami i Niemcami.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat rozszerzył współpracę kulturalną. Istotną rolę w zacieśnianiu kontaktów między Polską a Niemcami odgrywa współpraca kulturalna, której ramy stwarza umowa zawarta w 1997 r. W okresie minionych 15 lat zrealizowano wiele wspólnych projektów o zasięgu narodowym i regionalnym.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat rozszerzył wymianę młodzieży. Intensywny charakter ma wymiana młodzieży realizowana na podstawie umowy z 1991 r. Na jej podstawie utworzono organizację „Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży”. W latach 1993–2006, dzięki działalności tej organizacji, zrealizowano ponad 35 tys. projektów z udziałem 1,5 mln uczestników z obu krajów. Tak przedstawia się realny wpływ Traktatu na współpracę polsko-niemiecką w minionych 15 latach.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Lata 90. charakteryzują się bardzo intensywnym rozwojem stosunków w wielu dziedzinach i coraz większym zbliżeniem naszych społeczeństw. Koniec lat 90. poddany został jednak poważnej próbie. Ujawniające się, w wyniku prowadzonych przez Polskę negocjacji akcesyjnych, różnice stanowisk w tak newralgicznych kwestiach, jak zakup ziemi przez cudzoziemców, swobodny przepływ siły roboczej czy kwestie polityki rolnej, uwidoczniły różnice interesów między Polską i Niemcami.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Ponadto silniejsze akcentowanie przez rząd niemiecki interesów narodowych przyczyniło się do powstania napięć i ognisk zapalnych w stosunkach dwustronnych, utrzymujących się po dzień dzisiejszy. Dotyczyły one również kwestii o znaczeniu strategicznym, takich jak polityka bezpieczeństwa czy bezpieczeństwo energetyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Przykładem tego była ostra kontrowersja na tle interwencji w Iraku czy utrzymujące się do dziś napięcia wokół planów budowy gazociągu północnego. Projekt ten nie był z nami konsultowany, mimo że jego realizacja wywrze niekorzystny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne Polski i stworzy poważny problem dla ekosystemu Bałtyku. W tym przedsięwzięciu wyraźnie zabrakło ducha Traktatu o dobrym sąsiedztwie.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Stosunki polsko-niemieckie w dużej mierze zdominowane zostały w ostatnim okresie przez kwestie historyczne, które – jak się wcześniej wydawało – nie będą już tak mocno obciążać naszych stosunków. Inicjatywa utworzenia Centrum Przeciwko Wypędzeniom stała się przyczyną największej kontrowersji w stosunkach polsko-niemieckich w ostatnich latach.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Zamysł jednostronnej prezentacji tematu wysiedleń Niemców po drugiej wojnie światowej, z pominięciem kontekstu przyczynowo-skutkowego, stał się zarzewiem nieporozumień i symptomem kryzysu w stosunkach polsko-niemieckich. Stało się tak pomimo ostrzeżeń wielu polskich autorytetów, których głos w Niemczech, niestety, długo był bagatelizowany. Trudno oprzeć się wrażeniu, że idea ta świadczy o pewnych przewartościowaniach dokonujących się w świadomości historycznej Niemców. Świadczyć o tym może prowadzona w Niemczech debata historyczna, w której nierzadko głos zabierają osoby podważające prawdę o wydarzeniach drugiej wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Tragiczne dla Polski skutki tej wojny pozostają dla nas ważnym elementem zbiorowej pamięci. Powrót historii w stosunkach polsko-niemieckich i kontrowersje na tym tle wiążą się jednak w dużej mierze z faktem, że w sytuacji, jaka zaistniała na przełomie lat 80. i 90., mimo usiłowań strony polskiej niektóre kwestie wynikające z drugiej wojny światowej nie mogły zostać jasno i w sposób ostateczny uregulowane w traktatach, jakie zostały wówczas zawarte.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Dotyczy to problemu odszkodowań za pracę przymusową dla III Rzeszy. W konsekwencji braku takiego uregulowania kwestia ta stała się przyczyną pewnej kontrowersji w stosunkach polsko-niemieckich pod koniec lat 90. Zawarte jednak, w efekcie długotrwałych i dramatycznych negocjacji, porozumienie dało w końcu możliwość wypłaty świadczeń polskim robotnikom przymusowym.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Przyjęte uregulowanie nie uwzględnia wprawdzie wszystkich oczekiwań polskich ofiar III Rzeszy, pozwoliło jednak na wypłatę w latach 1992–2006 świadczeń na łączną kwotę 4,6 mld zł. Pozwala również na rozszerzenie kręgu osób, które mogą korzystać z przyznanych środków.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Wypłaty tych świadczeń zostały praktycznie zakończone. Rząd polski rozumie jednak, że nie może konfrontować niemieckiego partnera z ciągłymi oczekiwaniami finansowymi wynikającymi ze zbrodniczej działalności organów III Rzeszy.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Trzeba podkreślić, że w Polsce żyje jeszcze znaczna liczba ofiar nazizmu, których obecne warunki życiowe, borykanie się z kłopotami socjalnymi i zdrowotnymi, zostały uwarunkowane poprzez tragedię prześladowań i drugą wojnę światową. Część z nich nie otrzymała zadośćuczynienia, ponieważ nie była w stanie spełnić wszystkich formalnych wymagań. Do części z nich ustawowa niemiecka pomoc finansowa nie była w ogóle skierowana.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Rząd polski stara się, w miarę swoich możliwości, otaczać te osoby opieką bezpośrednią i pośrednią w ramach aktywności Fundacji „Polsko-Niemieckie Pojednanie”. Rząd polski oczekuje, że w poczuciu moralnego obowiązku państwo niemieckie będzie wspierać stronę polską w obszarach tej działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat o dobrym sąsiedztwie nie uregulował także kwestii majątkowych, co znalazło wyraz w dołączonych do niego listach obu ministrów spraw zagranicznych. W pkt 5 listów stwierdza się: „Niniejszy Traktat nie zajmuje się sprawami obywatelstwa i sprawami majątkowymi”. Zapis ten świadczy o różnicy w stanowisku prawnym obu stron. Według strony polskiej kwestie własności Niemców wysiedlonych z dawnych terytoriów niemieckich w wyniku drugiej wojny światowej były definitywnie zamknięte, natomiast strona niemiecka traktowała je jako otwarte. Doktryna otwartości kwestii majątkowych zachęcała więc niektóre kręgi wysiedleńcze do ich podtrzymywania i sprzyjała działalności organizacji zamierzających podnieść je wobec Polski.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Problem ten poważnie zaciążył na stosunkach polsko-niemieckich w ostatnich kilku latach. Po kryzysie, jaki nastąpił w 2004 r. wskutek działania niemieckich urzędów ds. wypłaty świadczeń wyrównawczych, wzywających przesiedleńców do zwrotu wypłaconych po wojnie pomocy finansowych, rządy obu państw wypracowały stanowisko wyrażone publicznie w deklaracji kanclerza RFN Gerharda Schroedera, iż w 60 lat po wojnie nie ma miejsca dla jakichkolwiek roszczeń, zarówno o charakterze międzypaństwowym, jak i ze strony osób przesiedlonych, a państwo niemieckie nie będzie popierać roszczeń przesiedleńców i takie stanowisko przedstawi również przed międzynarodowymi trybunałami.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">W grudniu 2006 r. do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu skierowane zostały skargi 22 obywateli niemieckich przeciwko Polsce, z żądaniem restytucji utraconych majątków i z zarzutem pozbawienia własności przez państwo polskie w związku z tzw. wypędzeniami.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Rząd polski zajmuje w tej sprawie jednoznaczne stanowisko. Wysiedlenie i przejęcie mienia nastąpiło zgodnie z prawem międzynarodowym, na podstawie Umowy Poczdamskiej i aktów prawa wewnętrznego. Rząd prowadzi w tej sprawie konsultacje ze stroną niemiecką. Wskazują one na istotne zbliżenie stanowiska strony niemieckiej do polskich pozycji prawnych. W ich trakcie obie strony stwierdziły po raz pierwszy, że roszczenia majątkowe wysiedlonych nigdy nie miały i nie mają podstaw prawnych i że gotowe są przedstawić takie stanowisko przez trybunałami międzynarodowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Chcemy wierzyć, że w ten sposób zbliżamy się do definitywnego zamknięcia problemu, który, jak w przeszłości problem granicy, obciąża substancję stosunków polsko-niemieckich. Jeśli nie zostanie rozwiązany, będzie źródłem powracających napięć. Jest to sprawa o podstawowym znaczeniu dla Polski i dla przyszłości naszych stosunków z Niemcami.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Dalszą kwestią, która wiąże się częściowo z nie w pełni satysfakcjonującymi nas zapisami Traktatu, a jeszcze bardziej z jego niezadowalającą implementacją, jest problem asymetrii pomiędzy położeniem polskiej grupy etnicznej w Niemczech i mniejszości niemieckiej w Polsce. W Traktacie o dobrym sąsiedztwie kwestie tożsamości etnicznej, kulturowej i językowej członków mniejszości niemieckiej w Polsce i Polaków w RFN zajmują szczególne miejsce.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Traktat potwierdza i precyzuje prawa tych grup, dając im analogiczne możliwości pielęgnacji własnej kultury i języka. Przewiduje on, że wszystkie zapisane w nim prawa będą miały w pełnym zakresie zastosowanie zarówno wobec członków mniejszości niemieckiej w Polsce, jak i tych obywateli niemieckich, którzy są polskiego pochodzenia albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Tymczasem w praktyce istnieje od lat wyraźna, duża dysproporcja między możliwościami, jakie stworzone zostały mniejszości niemieckiej w Polsce, a sytuacją Polaków w Niemczech, borykających się z licznymi, najbardziej podstawowymi problemami. Na przeszkody biurokratyczne napotyka szczególnie organizowanie nauczania języka polskiego w Niemczech. Największe organizacje polonijne w RFN, zajmujące się nauczaniem języka polskiego, z reguły nie otrzymują na ten cel wsparcia finansowego i organizacyjnego ze strony administracji krajów związkowych. Niepokoją nas również sygnały o likwidacji przez władze uczelniane na niektórych niemieckich uniwersytetach kierunków polonistycznych, często mających za sobą długą tradycję.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Rząd polski oczekuje, że mimo formalnoprawnej asymetrii w statusie obu grup etnicznych strona niemiecka dołoży wszelkich starań, by co najmniej w sposób faktyczny dorównać ułatwieniom wprowadzonym przez stronę polską dla członków mniejszości niemieckiej. Osoby narodowości polskiej muszą mieć, zgodnie z literą i duchem Traktatu, możliwość rozwijania swej tożsamości etnicznej, narodowej, kulturalnej, językowej i religijnej. Rząd polski podejmie starania w celu formalnego zrównania statusu obu grup.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Strona polska stwarza szerokie możliwości nauki języka niemieckiego jako języka ojczystego oraz kształcenia dwujęzycznego w ramach polskiego systemu edukacyjnego. Szkoły i przedszkola z niemieckim, jako językiem mniejszości, są najliczniejsze wśród tego typu placówek w Polsce. W latach 2005–2006 było ich 406, a uczęszczało do nich ponad 36 tys. uczniów i dzieci. W Polsce języka niemieckiego, jako obcego, uczy się ponad 2,5 mln uczniów w prawie połowie wszystkich szkół w Polsce. Tymczasem w Niemczech języka polskiego, jako obcego, uczy się zaledwie 2600 uczniów, a jako języka ojczystego 2500 uczniów. Nawet zważywszy na większy zasięg języka niemieckiego, taka dysproporcja jest trudna do wytłumaczenia.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Rząd polski oczekuje, że zgodnie z zapisami zawartymi w Traktacie i dołączonych do niego listach strona niemiecka dołoży wszelkich starań, by stworzyć większe możliwości pielęgnacji kultury i języka polskiego przez polską grupę etniczną zamieszkałą na terytorium RFN.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Pomimo różnic zdań, jakie pojawiły się w relacjach dwustronnych, dialog polsko-niemiecki jest możliwy. Z nadzieją przyjęliśmy zapowiedź zawartą w umowie koalicyjnej, iż rząd niemiecki pod kierownictwem Angeli Merkel przywiązuje szczególną wagę do stosunków z naszym krajem. Jedną z pierwszych wizyt zagranicznych nowa pani kanclerz złożyła w Polsce. Wizyta ta dała początek intensywnym kontaktom politycznym na szczeblu prezydenta, premiera, szefów poszczególnych resortów oraz kontaktom pomiędzy parlamentami obu krajów.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Przedmiotem dialogu, który rozpoczęliśmy ze stroną niemiecką, są sprawy trudne, które nie zostały dotychczas rozwiązane. Otwarcie prezentujemy nasze interesy i opinie, ponieważ tylko w ten sposób możemy stworzyć bazę dla prawdziwie partnerskich i dobrosąsiedzkich stosunków z naszym sąsiadem.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Cieszy nas, że kanclerz Angela Merkel gotowa jest do takich rozmów. Szczerze rozmawiamy na temat kwestii historycznych. Obie strony są zgodne, że kwestie związane z problematyką deportacji i wysiedleń należy rozwiązywać w duchu europejskim, uwzględniając wrażliwość i stanowisko partnera. Linia obecnego rządu niemieckiego pozwala mieć nadzieję, że nie dojdzie do powstania Centrum Przeciwko Wypędzeniom w wersji forsowanej przez radykalne kręgi skupione wokół Związku Wypędzonych.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Rząd polski z najwyższą uwagą śledzi stanowisko rządu niemieckiego w związku ze skargami, jakie w grudniu ubiegłego roku skierowało Powiernictwo Pruskie do Trybunału praw Człowieka w Strasburgu.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Aktualne stanowisko niemieckie, zgodnie z którym roszczenia tzw. wypędzonych nie mają i nigdy nie miały podstaw prawnych, stwarza szansę dialogu, który – mamy nadzieję – doprowadzi do rozwiązania kwestii skarg w taki sposób, by podobne działania nie naruszały w przyszłości interesów i wizerunku międzynarodowego naszego kraju oraz nie podważały dobrosąsiedzkich i przyjaznych stosunków dwustronnych.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Sądzimy, że podobnie jak w kwestiach historycznych możliwy jest dialog w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, o czym świadczy utworzenie grupy roboczej zajmującej się tą problematyką. Powrót do zasad współpracy, jakie zostały zapisane w Traktacie, jest tym bardziej możliwy, że rozwój sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego w ostatnim roku potwierdził wiele zagrożeń sygnalizowanych wcześniej przez rząd polski. Jest to coraz bardziej dostrzegane również przez stronę niemiecką.</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Polityka rządu Angeli Merkel w sprawach międzynarodowych daje szansę na osiągnięcie istotnego zbliżenia poglądów, zwłaszcza w kwestii przyszłości integracji europejskiej i stosunków transatlantyckich. Rząd polski zamierza zintensyfikować współpracę z niemieckim partnerem w obu tych obszarach.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Z zainteresowaniem obserwujemy coraz bardziej realistyczne i uwzględniające opinie partnerów z Unii podejście obecnego rządu niemieckiego do stosunków z Rosją. Obecny rząd zamierza zaktywizować współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego. Poprzez trójstronne inicjatywy chciałby przekształcić tę formę dialogu w aktywne forum praktycznej polityki, służące kształtowaniu wspólnych stanowisk politycznych w kwestiach europejskich i regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Gotowość do dialogu, jaką wykazują oba rządy – polski i niemiecki, dowodzi dojrzałości stosunków pomiędzy naszymi państwami. Pozwala mieć nadzieję, że będą się one rozwijać w duchu dobrosąsiedzkiej współpracy, szukania tego, co łączy, przezwyciężania powstałych różnic stanowisk w duchu zrozumienia dla interesów drugiej strony.</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanuszStańczyk">Chcielibyśmy, żeby tak brzmiała nauka, która płynie z napięć, jakie pojawiły się w naszych stosunkach w ostatnich latach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Dziękuję panu ministrowi za wprowadzenie do dyskusji. Otwierając debatę nad informacją, którą zaprezentował minister Janusz Stańczyk, chciałbym powiedzieć, że jestem przekonany, iż Komisja Spraw Zagranicznych ma dziś do odegrania szczególnie istotną rolę.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Od pewnego czasu obserwujemy, że fundamentalny konsens w sprawach podstawowych, dotyczących polskiej polityki zagranicznej, został zakwestionowany i stał się ofiarą ostrej walki politycznej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Jestem przekonany, że w kwestiach elementarnych kierunków polityki zagranicznej taki kraj jak Polska powinien być w stanie wypracować wspólne stanowisko. Wydaje się, że takim obszarem są stosunki polsko-niemieckie, ze względu na ich rangę w kontekście stosunków sąsiedzkich, jak i członkostwa Polski w Unii Europejskiej oraz NATO.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Wydaje mi się, że Komisja Spraw Zagranicznych jest dobrym gremium, w którym powinniśmy zastanowić się nad tym, czy wspólne stanowisko dotyczące spraw zasadniczych powinno być wyraźnie wyartykułowane. Konsens nie może dotyczyć wszystkich elementów. To jest niemożliwe i sądzę, że nawet szkodliwe, bo blokuje debatę, a Polska potrzebuje debaty nad polityką zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">W sprawach zasadniczych Polska potrzebuje wypowiadania się jednym głosem, aby nasze stanowisko było silniejsze na forum międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Chciałbym – jeśli to jest możliwe – aby nasza dyskusja przed jutrzejszą debatą sejmową, której znaczenie jest bardzo duże, przyczyniła się do wypracowania wspólnego stanowiska Sejmu. Bardzo długo przygotowywaliśmy się do tej debaty. Wielokrotnie podkreślaliśmy wagę relacji polsko-niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Jestem przekonany, że stanowisko rządowe może stanowić podstawę do wypracowania konsensu, jest ono bowiem wyważone. Z jednej strony zawiera szereg informacji pokazujących bardzo pozytywny rozwój stosunków polsko-niemieckich, m.in. w wyniku podpisania dwóch traktatów. Z drugiej strony jest to stanowisko w sposób chłodny, merytoryczny, rzetelny pokazujące kwestie, które wymagają wyjaśnienia, tworzą pewne znaki zapytania i do których powinniśmy odnosić się w przyszłości, a więc zarysowujące pewne wyzwania. Jestem przekonany, że dojrzała współpraca sąsiedzka, dojrzałe partnerstwo wymaga rozmowy również o kwestiach, które są problematyczne, ale w sposób konstruktywny, z dobrą wolą i zamiarem załatwienia problemu.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Dokument prezentuje dobre perspektywy stosunków polsko-niemieckich, szczególnie w kontekście bardzo korzystnej zmiany, która nastąpiła w ciągu ostatniego roku w polityce niemieckiej oraz w relacjach polsko-niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">To jest mój głos w dyskusji, wyrażający nadzieję, że w dniu dzisiejszym będziemy w stanie wypracować konsens co do pewnych kwestii. Chciałbym przedstawić państwu pewną propozycję. Otóż wydaje mi się, że ważne jest, aby Komisja Spraw Zagranicznych po dzisiejszej dyskusji przedstawiła propozycję stanowiska dla Sejmu RP w sprawie informacji, która jest prezentowana. Wydaje mi się, że ranga Komisji i waga sprawy wymaga, aby Komisja podjęła w tej sprawie inicjatywę i w pewien sposób wpłynęła na kierunek debaty w tej kwestii. Tę sprawę poddaję państwu pod rozwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Mam propozycję, aby – jeśli państwo wyrażą zgodę – powołać podkomisję, która przygotowałaby na piątek stanowisko. To oznaczałoby, że jutro w godzinach wieczornych zostałoby zwołane posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych, aby przyjąć stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Otwieram debatę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Chciałbym bardzo przeprosić za to, że nie będę uczestniczył w całości posiedzenia. Bardzo zależało mi na uczestnictwie w dzisiejszym posiedzeniu Komisji, które stanowi – jak rozumiem – przygotowanie parlamentu do jutrzejszej, niesłychanie ważnej debaty. Jest to debata, która ze względu na brak stanowiska rządu i w wyniku różnorakich próśb rządu była odsuwana od wielu miesięcy. Rocznica podpisania Traktatu minęła w czerwcu 2006 r., a dziś mamy styczeń roku następnego, co jest niewątpliwie symptomatyczne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Rozumiem dzisiejszą mądrą i jak zwykle wyważoną wypowiedź pana przewodniczącego jako próbę przejścia do następnego etapu po okresie wyraźnej niechęci mówienia o wadze współpracy polsko-niemieckiej dla polskiej polityki zagranicznej. Przeszliśmy do mówienia o tych relacjach z mniejszą dozą emocji i z większą dozą racjonalności, jako o stosunkach dla Polski ważnych. Odnotowuję to z ogromną satysfakcją.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Mam nadzieję, że jest to stanowisko rządu jako całości, także koalicji jako całości. Rozumiem, że pod takim punktem widzenia na kwestię Traktatu podpisują się także koalicjanci z Ligi Polskich Rodzin, Samoobrony oraz Prawa i Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Jestem przekonany, że stanowisko dziś prezentowane przez pana ministra oznacza zasadniczą zmianę stanowiska pani minister Anny Fotygi. Jeszcze niedawno pani minister zapowiadała renegocjowanie Traktatu. Rozumiem, że pani minister prezentuje teraz stanowisko nie renegocjowania, lecz potrzeby wykorzystania obowiązującego Traktatu dla dalszego dialogu i współpracy polsko-niemieckiej. To odnotowuję z ogromną satysfakcją, aczkolwiek życzyłbym sobie, żeby to nie było przeprowadzone bez żadnej konkluzji. Pan przewodniczący wystąpił z bardzo sympatycznym apelem, który dobrze współbrzmi z wielokrotnymi apelami Platformy Obywatelskiej o konsens w polskiej polityce zagranicznej, rozumiany nie jako zgadzanie się opozycji ze stanowiskiem rządu, ale jako uwzględnianie w szerokim układzie zasadniczych linii polityki zagranicznej, aby na różnych poziomach, w różnych konstelacjach można było te główne kierunki realizować.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">W moim przekonaniu apel pana przewodniczącego jest jak najbardziej aktualny. Byłoby dobrze, aby był on poprzedzony jakimś wyjściem z sytuacji, którą stworzyła pani minister Anna Fotyga swoim bezprzykładnym atakiem na Platformę Obywatelską w czasie pierwszej próby naszej debaty nad polską polityką zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Przypomnę, że pani minister zarzuciła opozycji działanie w interesie obcych państw. Niedawne rozmowy telefoniczne najważniejszego przedstawiciela partii chadeckiej w Europie, a zarazem kanclerza Niemiec, z Donaldem Tuskiem zostały nazwane niemal zdradą interesów polskich.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Wydaje mi się, że tak drastyczne zachowania wymagają jakiegoś skwitowania i o to apeluję za pośrednictwem pana przewodniczącego do pani minister Anny Fotygi. Byłoby dobrze, gdyby pani minister zechciała uczestniczyć w tworzeniu nowego klimatu, potrzebnego na nowym etapie polskiej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Dostrzegam w tym materiale odejście od zapowiedzianej politycznej rewolucji w polskiej polityce zagranicznej na rzecz przyzwoitej i potrzebnej w każdej dyplomacji polityki kontynuacji. Polityka kontynuacji jest jedyną rozsądną, którą można prowadzić w dyplomacji, bez względu na to, jak się ocenia poprzedników, bez względu na to, czy lubi się III Rzeczpospolitą, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Na koniec jedno pytanie połączone z sugestią pod adresem pana ministra i resortu. Nie wiem, czy w tym odejściu od błędów w relacjach polsko-niemieckich i w ważnym powrocie do racjonalności, który dostrzegam w tekście, nie zmarnowano okazji do postawienia niektórych kwestii w sposób bardziej zdecydowany. Mam na myśli kwestię, która przewija się w tekście, ale nigdzie nie jest powiedziana expressis verbis. Jest to problem niemieckiej doktryny prawnej, która dziś powoduje, że państwo niemieckie nie ponosi odpowiedzialności za roszczenia majątkowe swoich obywateli, którzy utracili majątki w wyniku zmian po drugiej wojnie światowej.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Państwo polskie przyjęło na siebie taką odpowiedzialność w stosunku do własnych obywateli. Wydaje mi się, że warto nie na zasadzie stawiania kwestii na ostrzu noża, nie na zasadzie awanturnictwa, ale poprzez mądrą dyplomację na wielu płaszczyznach, także poprzez oddziaływanie na niemiecką opinię publiczną, na środowiska opiniotwórcze, zachęcać Niemców do zmiany doktryny prawnej. Chodzi o to, aby w obszarze będącym głównym źródłem problemów w relacjach polsko-niemieckich wprowadzić mechanizmy symetrycznego funkcjonowania prawa. Konieczne jest podjęcie działań na rzecz zachęcenia strony niemieckiej do zmiany doktryny prawnej państwa niemieckiego.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#WicemarszałekSejmuBronisławKomorowski">Platforma Obywatelska przyjmuje z dobrą wolą sugestię pana przewodniczącego. W pracach nad uchwałą dotyczącą stosunków polsko-niemieckich będziemy z przyjemnością uczestniczyć. Jednocześnie sugeruję, aby to nie była uchwała dotycząca rocznicy podpisania Traktatu, bo ta minęła już kilka miesięcy temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Chciałbym bardzo podziękować panu marszałkowi za stanowisko zaprezentowane w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Podkomisja będzie miała za zadanie wypracowanie stanowiska w sprawie oceny dotychczasowego funkcjonowania Traktatu, a także sformułowanie wniosków na przyszłość, które w tym momencie wydają się bardziej istotne. Kwestia, którą poruszył pan marszałek, powinna znaleźć swoje odzwierciedlenie w tym dokumencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Podzielam w pełni intencje pana przewodniczącego co do koncyliacyjnego sposobu prowadzenia dyskusji i wypracowania stanowiska przez Komisję. Podzielam również zadowolenie pana marszałka z faktu, że kwestia stosunków polsko-niemieckich wreszcie staje się przedmiotem debaty w naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Chciałbym poruszyć cztery kwestie merytoryczne w odniesieniu do informacji nam przedstawionej. Wcześniej pragnę powiedzieć, że wyjaśnienia pana przewodniczącego oraz pana ministra co do opóźnienia w przedłożeniu informacji są absolutnie niewystarczające. Co najmniej od lipca 2006 r. mówimy o tym, że debata poświęcona traktatowi polsko-niemieckiemu będzie prowadzona w Sejmie, a informację w tej sprawie otrzymujemy na pół godziny przed rozpoczęciem posiedzenia. Jest to czas stanowczo za krótki, aby rzetelnie przygotować się do tej niezwykle ważnej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Pan marszałek z zadowoleniem podkreślił, że z informacji wynika, iż rząd będzie prowadził politykę kontynuacji w sferze stosunków zagranicznych. Ja, niestety, nie mogę takiej satysfakcjonującej konkluzji znaleźć w przedłożonej nam informacji. Przeciwnie, jest tam zdanie, które przeczy takiemu wnioskowaniu i jest trochę niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Na str. 8 jest powiedziane, że rząd uznaje za konieczne znaczące przebudowanie kształtu obecnych stosunków, zerwanie z wieloletnią, zbyt pasywną rolą na rzecz partnerskiej współpracy. Nie można z tego wysnuć wniosku o kontynuacji dotychczasowej polityki. Chciałabym dowiedzieć się, jak to stwierdzenie się ma do wcześniejszej części, w której uwypuklone zostały wszystkie osiągnięcia polskiej polityki zagranicznej w każdej ze sfer relacji międzynarodowych – w polityce obronności, gospodarczej, kulturalnej, w dziedzinie ochrony środowiska. Jeśli ma nastąpić znacząca przebudowana, obecnych stosunków, to czy we wszystkich obszarach, czy też w tych, do których rząd odnosi się krytycznie?</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Druga kwestia dotyczy Trójkąta Weimarskiego. W materiale zawarte jest wyraźne wskazanie, że płaszczyzna tej współpracy będzie przekształcona w forum praktycznej polityki, służące kształtowaniu wspólnych stanowisk politycznych. Jest to sformułowanie bardzo ogólne i niewiele mówi. Czy to nowe stanowisko rządu będzie się różniło od dotychczas prezentowanego, zarówno przez rząd, jak i przez prezydenta?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Czy nie jest za późno na formułowanie zaledwie postulatów? Nie mamy żadnych konkretnych wskazań, żadnych dróg zmian. Już ponad rok rząd sprawuje władzę i wydaje mi się, że na tym etapie moglibyśmy spodziewać się konkretnych propozycji i zamierzeń, a nie tak ogólnych postulatów.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Kolejna kwestia jest natury szczegółowej, a dotyczy różnic w traktowaniu grup etnicznych przez Polskę i Niemcy. Usłyszeliśmy dane dotyczące liczby osób pobierających naukę języka polskiego i niemieckiego. Czy dla pełniejszego obrazu nie lepiej byłoby przytoczyć dane odnoszące się do wielkości tych grup etnicznych zarówno nominalnie, jak i w proporcji do liczby mieszkańców ogółem?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">Czwarta kwestia również jest natury szczegółowej. Pan minister w swoim wystąpieniu wspominał o autorytetach, które pojawiały się w sferze relacji polsko-niemieckich. Mówił pan o głosach tych autorytetów, których nie chciano usłyszeć.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PosełJolantaSzymanekDeresz">W Traktacie jest mowa o tym, że strony ustanawiają wspólną nagrodę za szczególne zasługi dla rozwoju stosunków polsko-niemieckich. Kto ze strony polskiej taką nagrodą został wyróżniony i czy te osoby do dzisiaj służą swoją wiedzą, doświadczeniem i znakomitym podejściem do delikatnych spraw polsko-niemieckich? Czy te osoby współpracują z Ministerstwem Spraw Zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełMateuszPiskorski">Zgadzam się z podstawową tezą pana przewodniczącego, mówiącą o potrzebie konsensu na poziomie elementarnym. Różnice w kwestiach szczegółowych, dotyczących relacji polsko-niemieckich, są potrzebne, a nawet twórcze, gdyż wzbogacają dyskusję na temat szeroko rozumianej polityki zagranicznej RP.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełMateuszPiskorski">Chciałbym sformułować kilka pytań do pana ministra. Jeśli chodzi o kwestie majątkowe, wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że negocjując Traktat z roku 1991, zaniedbaliśmy kwestię, która później okazała się fundamentalna. Wcześniej negocjatorzy Traktatu zaniedbali tę kwestie poprzez wyłączenie kwestii majątkowych we wspomnianym przez pana ministra liście, załączonym do Traktatu. Czy zdaniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych istnieje możliwość jakiejś formuły powrotu, poprzez tworzenie nowych inicjatyw traktatowych, uzupełniających istniejący Traktat, bądź w umowach dwustronnych, które miałyby na celu ostateczne uregulowanie kwestii roszczeń majątkowych, a także jednoznaczne zajęcie przez stronę niemiecką stanowiska w dziedzinie doktryny prawnej? Czy możliwa jest zmiana niemieckiej doktryny prawnej, aby ta kwestia przestała być elementem najbardziej drażniącym w stosunkach polsko-niemieckich?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełMateuszPiskorski">Nie sposób nie odnieść się do sytuacji politycznej. Uważam, że środowisko i zaplecze polityczne poprzedniego rządu niemieckiego w całości odcinało się w sposób stanowczy od wszelkiego rodzaju roszczeń tudzież tendencji rewizjonistycznych. Dziś tak do końca nie jest. Członkiem Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej jest pan Rudi Pawelka. Mamy do czynienia z pewną dwuznacznością postawy niektórych polityków, także z gremiów kierowniczych CDU, którzy akceptują obecność pana Rudiego Pawelki w szeregach partii politycznej, na czele której stoją. Co więcej, mamy do czynienia z pewną dwuznacznością sytuacji, w której niektóre polskie partie polityczne współpracują z CDU pomimo obecności pana Rudiego Pawelki w jej szeregach.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełMateuszPiskorski">Czy w ocenie MSZ istnieje realna możliwość wprowadzenia zasady symetryczności w traktowaniu mniejszości? Czy istnieje możliwość uznania Polonii zamieszkującej Republikę Federalną Niemiec za mniejszość narodową i wywalczenia dla niej praw przysługujących mniejszościom w Niemczech?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełMateuszPiskorski">W jaki sposób i czy w ogóle rząd polski podejmuje inicjatywy zmierzające do wsparcia i stworzenia przyjaznego klimatu dla mniejszości zamieszkującej Republikę Federalną Niemiec, a zbliżonej kulturowo do nas? – mam na myśli mniejszość serbołużycką. Czy MSZ przewiduje jakiekolwiek formy wsparcia dla takich organizacji, jak Domowina, największa organizacja Serbów Łużyckich? Przypominam, że ta mniejszość, dziś tylko 60-tysięczna, ma ogromne problemy materialne, w zakresie szkolnictwa. Często pojawiają się postulaty przedstawicieli tej mniejszości skierowane w stronę środowisk polskich z apelami o pomoc.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełMateuszPiskorski">Czy MSZ rozważa patronowanie ewentualnym rozmowom historyków i ekspertów zajmujących się prawem międzynarodowym, które doprowadziłyby do zniwelowania kolejnej osi sporu polsko-niemieckiego, mianowicie sporu terminologicznego, który obecnie jest nierozwiązywalny?</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełMateuszPiskorski">Z oczywistych względów strona polska stać musi na gruncie pojęcia „wysiedlenie”, a strona niemiecka nie zamierza odstąpić od terminu „wypędzenie”. Czy nie byłoby dobrym rozwiązaniem wypracowanie w nomenklaturze naszych stosunków dwustronnych jakiegoś terminu, na który mogłyby się zgodzić obie strony? Mam na myśli termin neutralny z punktu widzenia oceny prawnej. Zarówno termin „wysiedlenie”, jak i „wypędzenie” wskazują na pewną interpretację prawną wydarzeń po drugiej wojnie światowej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełMateuszPiskorski">Czy zdaniem MSZ istnieje możliwość powołania komisji historyków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarianPiłka">Konrad Adenauer powiedział, że ten, kto przeniesie stolicę Niemiec z Bonn do Berlina, wskrzesi ducha pruskiego. Kiedy zastanawiamy się nad stosunkami polsko-niemieckimi, nad pewnym ochłodzeniem tych stosunków, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że wina nie leży po stronie polskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełMarianPiłka">Cały szereg problemów, z którymi się stykamy w tej chwili, to problemy, które zostały stworzone przez stronę niemiecką. W dyskusji poruszono kwestię niesymetryczności praw mniejszości polskiej w Niemczech i mniejszości niemieckiej w Polsce oraz kwestię doktryny prawnej i odpowiedzialności państwa niemieckiego za ewentualne roszczenia. Należy także zwrócić uwagę na kwestię traktatu konstytucyjnego, który ma uporządkować zarządzanie i funkcjonowanie Unii Europejskiej. Państwo polskie powinno oczekiwać od Niemiec wyraźnego wsparcia dla silnej pozycji naszego kraju w strukturach Unii Europejskiej, jak to zostało uznane w traktacie nicejskim. Odchodzenie przez Niemcy od tych ustaleń trzeba traktować jako naruszenie dobrosąsiedzkich stosunków.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełMarianPiłka">Druga istotna kwestia dotyczy bezpieczeństwa energetycznego. Realizacja koncepcji budowy rurociągu bałtyckiego oznacza pośrednią zgodę na wystawienie Polski na ewentualny szantaż energetyczny ze strony Rosji. Trzeba jasno stwierdzić, że kontynuowanie tego projektu stanowi naruszenie naszego bezpieczeństwa energetycznego, jak i dobrosąsiedzkich stosunków polsko-niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełMarianPiłka">Poprawa tych stosunków leży przede wszystkim po stronie Berlina. Rząd niemiecki powinien wykazać się inicjatywą i odstąpić od nawiązywania do tradycji pruskiej w niemieckiej polityce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Pan poseł wspomniał o kwestiach dotyczących bieżących relacji polsko-niemieckich. Jestem przekonany, merytorycznie podzielając pogląd mojego przedmówcy, że kwestie, które stanowią istotny problem w naszych relacjach, powinny być zbalansowane przez pewną szansę, którą ciągle dostrzegamy. Odnosząc się do kwestii, które stanowią wyzwania, powinniśmy również pamiętać o tych aspektach stosunków dwustronnych, które stanowią pewną szansę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełZbigniewGirzyński">Chciałbym podziękować panu ministrowi za przedstawienie stanowiska, które było przez nas bardzo oczekiwane, a przede wszystkim podziękować panu przewodniczącemu za niezwykle ważne słowa, które wypowiedział na wstępie debaty, oraz za cenną inicjatywę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełZbigniewGirzyński">Żadna z dziedzin życia politycznego, życia publicznego nie wymaga wspólnej refleksji tak bardzo jak polityka zagraniczna. Sugestia pana przewodniczącego, aby Komisja wypracowała stosowny projekt uchwały, jest godna poparcia. Chyba wszyscy nieco zagalopowaliśmy się w tej debacie dotyczącej polskiej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełZbigniewGirzyński">Jest rzeczą złą i niewskazaną, abyśmy do bieżących debat politycznych, do bieżącej bitwy politycznej włączali sferę polityki zagranicznej, która wymaga niezwykłej ostrożności i bardzo stonowanego oraz wyważonego stanowiska. Ciała polityczne, które „strzelały” przez ostatnie miesiące, zupełnie niepotrzebnie wzmogły pył pól bitewnych akurat na tej płaszczyźnie, na której ów pył nigdy nie powinien się unosić.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełZbigniewGirzyński">Popieram propozycję pana przewodniczącego. Chciałbym zaproponować, aby w skład podkomisji weszli przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych. Uwzględniając reprezentację parlamentarną poszczególnych ugrupowań, proponuję, aby w skład podkomisji weszli trzej przedstawiciele PiS, dwaj przedstawiciele PO oraz po jednym przedstawicielu Samoobrony, SLD, PSL i LPR. Myślę, że tak szeroki skład podkomisji gwarantuje efektywność jej działań. Mamy bardzo pozytywne doświadczenia wynikające z tego typu inicjatyw, których pan przewodniczący wielokrotnie był autorem. Mam nadzieję, że podkomisji uda się w drodze konsensu ustalić stosowny projekt uchwały.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełZbigniewGirzyński">Wszyscy zgadzamy się co do tego, że polska polityka zagraniczna powinna być uzgadniana w szerokiej debacie publicznej, wspólnie przez główne siły polityczne.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PosełZbigniewGirzyński">Składam formalny wniosek, aby powołać podkomisję w proponowanym przeze mnie kształcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Jestem przekonany, że apel pana posła dotyczy wszystkich stron, także naszego ugrupowania. Sądzę, że umiarkowanie jest cechą bardzo wskazaną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełJanRzymełka">Chciałbym również podziękować panu ministrowi za neutralne i rzeczowe stanowisko. Przypomnę, że 15 lat temu pracowałem w Komisji Spraw Zagranicznych i przewodniczyłem grupie polsko-niemieckiej. Współuczestniczyłem w negocjacjach dotyczących dwóch traktatów zawartych z Niemcami. Warto przypomnieć kontekst historyczny. Otóż do tego czasu Polska nie miała traktatu pokojowego. Te dwa traktaty w pewnym sensie zastępują w prawie międzynarodowym traktat pokojowy. Do 1989 r. kwestie takie jak stabilność granicy czy przesiedlenia były objęte cenzurą.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełJanRzymełka">Każdy traktat ma dobre i słabsze strony. Sądzę, że uwypukliliśmy większość tych dobrych i złych stron. Traktaty trzeba czytać całościowo. Do tych dwóch traktatów z Niemcami minister Krzysztof Skubiszewski w konsultacji z parlamentem wysłał trzy noty. Jedna z nich dotyczyła ważności umów poczdamskich i Niemcy nie protestowali.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełJanRzymełka">Odpowiadając na pytanie pani poseł Jolanty Szymanek-Deresz, pragnę poinformować, że komitet nagrody polsko-niemieckiej pracuje już kilkanaście lat. Mógłbym wymienić wielu laureatów tej nagrody, gdyż byłem członkiem tegoż komitetu. Jednym z laureatów był pan Andrzej Szczypiorski. Są to naprawdę szlachetne osoby, a ich wysiłek godny jest upublicznienia.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełJanRzymełka">Istotne jest pytanie, dlaczego spory w stosunkach polsko-niemieckich powracają jak bumerang od kilku lat. Widać bardzo głęboką asymetrię nie tylko doktryny prawnej polskiej i niemieckiej, ale różnicę w świadomości dwóch narodów w zakresie pojmowania historii oraz pewnych fundamentalnych pojęć.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PosełJanRzymełka">Już 15 lat temu, po zawarciu obu traktatów, mówiono o potrzebie wspólnego przekazu medialnego w ocenie historii. Czy istnieje wspólna ocena drugiej wojny światowej, na którą Niemcy i Polacy by się zgodzili?</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PosełJanRzymełka">Pewnym rozwiązaniem miała być wspólna redakcja telewizyjna. Wielkie pojednanie francusko-niemieckie dokonało się m.in. poprzez media. W przypadku Polski i Niemiec możliwe okazało się porozumienie na poziomie ekspertów, doradców rządowych, natomiast spory wybuchają w sferze medialnej. Niemieckie koncerny prasowe podgrzewały w Polsce atmosferę, żeby zwiększyć sprzedaż.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PosełJanRzymełka">Potrzeba jest debata w kwestii, czy jesteśmy w stanie wypracować wspólną ocenę historii. Jesteśmy razem w NATO i w Unii Europejskiej. Mamy wspólne dowództwa wojskowe. Historia nie powinna ciążyć na naszych relacjach.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PosełJanRzymełka">Czy w okresie sprawowania władzy przez obecny rząd były prowadzone rozmowy dotyczące drażliwych kwestii? Jedną z nich jest kwestia asymetrii traktowania polskiej mniejszości w Niemczech i niemieckiej w Polsce. Doskonale wiem, jak przedstawia się sytuacja tzw. polskiej mniejszości. Część z nich dziś czuje się bardziej Niemcami niż Polakami, ale chcieliby pielęgnować polskie tradycje. W ustawodawstwie landowym brakuje nowych kategorii dla ludzi wywodzących się z polskiego kręgu językowego. Oni nie przyznają się, że są mniejszością polską, bo ich status materialny w Niemczech pogorszyłby się.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PosełJanRzymełka">Przeprowadziłem wiele rozmów z przedstawicielami grup etnicznych w Niemczech, o bardzo zróżnicowanym statusie. Ta kwestia powinna być uregulowana. Powinniśmy wystąpić do strony niemieckiej o uznanie różnych statusów środowisk polskiej mniejszości. Poszczególne środowiska powinny otrzymywać subwencje ze strony landów, podobnie jak wielka grupa mniejszości niemieckiej w Polsce. Czy jakieś działania są w tym zakresie podejmowane? Czy MSZ prowadzi jakieś negocjacje? Czy są szanse na złagodzenie tych asymetrii?</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PosełJanRzymełka">Chciałbym państwa poinformować, że za miesiąc przyjmujemy w parlamencie liczną grupę stypendystów niemieckich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Odbędzie się również wizyta przewodniczącego Bundestagu w Polsce. Jest to kolejny element współpracy polsko-niemieckiej na poziomie parlamentarnym. Również moja współpraca z przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu układa się bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Czynimy wysiłki, aby jak najszybciej doszło do spotkania z niemiecką Komisją Spraw Zagranicznych. Pewne trudności wynikają z faktu przewodnictwa Niemiec w Unii Europejskiej oraz wiążących się z tym obowiązków, spoczywających na parlamentarzystach niemieckich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Chciałbym przyłączyć się do pozytywnych opinii dotyczących dokumentu, który przedstawił pan minister. W języku dyplomatycznym nie dałoby się nic więcej powiedzieć, choć pewne kwestie każdy z nas mógłby sformułować mniej lub bardziej dobitnie.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełAndrzejGrzyb">Chciałbym wrócić do atmosfery roku 1991. Tak się składa, że wspólnie z posłem Janem Rzymełką mieliśmy okazję zasiadać w tym czasie w Sejmie. Warto przypomnieć, jaka była atmosfera, kiedy powstawały pierwsze polsko-niemieckie traktaty, kiedy odbywały się pierwsze historyczne wizyty, chociażby wizyta kanclerza Helmuta Kohla w Krzyżowej. Wcześniej, kiedy chylił się ku upadkowi porządek w Europie Środkowowschodniej, przez polską granicę uciekali Niemcy z NRD. Później obserwowaliśmy upadek muru berlińskiego. To są elementy atmosfery tamtego okresu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełAndrzejGrzyb">Pojawiały się obawy, czy postanowienia Traktatu zawierają wszystkie kwestie, które – zgodnie z oczekiwaniami Polaków – powinny się w nim znaleźć. Minister Krzysztof Skubiszewski odpowiadał, że podpisaliśmy traktat, który był możliwy do podpisania i który najpełniej obejmował wszystkie kwestie. Pamiętam, że również mój klub zwracał wtedy uwagę na kwestie, które zostały zamieszczone w listach ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec. Te kwestie nie zostały uwzględnione w Traktacie i stanowią, zgodnie z wcześniejszymi obawami wyrażanymi przez nas, istotne problemy w stosunkach polsko-niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PosełAndrzejGrzyb">Pojawia się pytanie o mądrość Polski i Niemiec, aby tę kwestie uregulować. Uzyskujemy oczywiście zapewnienia, że Powiernictwo Pruskie nie stanowi istotnej organizacji niemieckiej, ale jednak jest ona głośna i słyszana. Innym problemem spornym jest kwestia upamiętnienia procesu przesiedleń.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PosełAndrzejGrzyb">W tym kontekście należy podkreślić zmianę w podejściu współczesnych Niemców do historii. Nastąpiło pewne przewartościowanie. Uosobieniem nowego podejścia był kanclerz Gerhard Schreoder i przedstawiciele jego rządu. To zaważyło w sposób istotny na klimacie relacji polsko-niemieckich, mimo że ówczesny rząd niemiecki wspierał członkostwo Polski w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PosełAndrzejGrzyb">Poseł Mateusz Piskorski zwrócił uwagę na fakt, że pan Rudi Pawelka jest członkiem CDU, a niektóre polskie partie współpracują z tym ugrupowaniem. Dodam, że nie tylko pan Rudi Pawelka jest członkiem CDU. Jednym z jej członków jest również pani Erika Steinbach. Czy to oznacza, że partie narodowe, które w Parlamencie Europejskim współpracują z nacjonalistami włoskimi, podejmują działania naganne? Ta partia niekoniecznie zapisała się dumnie w historii Europy.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PosełAndrzejGrzyb">Myślę, że dobrze się dzieje, iż dialog pomiędzy partiami politycznymi trwa. Gorzej jest wówczas, gdy ludzie nie rozmawiają ze sobą.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PosełAndrzejGrzyb">Czy uznamy za naganne, że niektóre polskie partie podejmują współpracę z socjaldemokracją niemiecką w sytuacji, gdy kanclerz Gerhard Schroeder popierał projekt gazociągu bałtyckiego, a jako były kanclerz stanął na czele konsorcjum, które ma zamiar budować gazociąg? Nie możemy tak ujmować tej sprawy. Sądzę, że na forum europejskim współpraca różnych partii politycznych jest konieczna. Dialog przenosi się z forum międzypaństwowego również na dialog wewnętrzny w ramach frakcji w Parlamencie Europejskim. To jest ze wszech miar korzystne dla Polski. Nie w pełni zrozumiałem intencje pana posła, ale sądzę, że ta współpraca powinna być kontynuowana.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PosełAndrzejGrzyb">Podzielam pogląd wyrażony przez marszałka Bronisława Komorowskiego. Kwestia niemieckiej doktryny prawnej powinna zostać uwzględniona w stanowisko przygotowywanym przez podkomisję. Ta idea znajduje pełne poparcie ze strony mojego klubu.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PosełAndrzejGrzyb">Chciałbym poruszyć dwie sprawy, które uznaję za niezmiernie ważne w okresie obowiązywania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Pierwsza dotyczy wymiany młodzieży. Inwestowanie we wzajemne poznawanie kultur, historii oraz różnic, które wynikają z trudnej historii, jest niezwykle ważne. Tego typu działania przyczyniły się do budowy nowej jakości stosunków francusko-niemieckich. Powinniśmy przywiązywać do tego dużo większą wagę. Niestety, ograniczenia budżetowe sprawiają, że środki przeznaczone na rozwój współpracy w tej dziedzinie są mniejsze, niż można by tego oczekiwać.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PosełAndrzejGrzyb">Druga kwestia dotyczy partnerstw społeczności lokalnych oraz organizacji pozarządowych. Kiedy w okresie świątecznym dzwoniłem do partnerów niemieckich z organizacji pozarządowych, moi rozmówcy podkreślali, że relacje międzyludzkie, mimo napięć w sferze politycznej, układają się pomyślnie. Na zacieśnieniu współpracy zależy nie tylko nam, ale również naszym partnerom po stronie niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PosełAndrzejGrzyb">Istnieją poważne różnice w używanej przez obie strony terminologii, różnice prawne wynikające z doktryny niemieckiej. Czy nie byłoby wskazane, aby MSZ dla potrzeb Komisji opracowało katalog pojęć, którymi można by w sposób precyzyjny posługiwać się w rozmowach z naszymi partnerami? Byłoby wielce pożądane, gdyby np. wszyscy przedstawiciele Komisji Spraw Zagranicznych posługiwali się tym samym językiem. Obecnie używamy zamiennie pewnych pojęć, które mają nieco inne znaczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Popieram apel, który pan poseł przedstawił na zakończenie swojej wypowiedzi. Jestem wdzięczny panu posłowi za osadzenie kwestii Traktatu w pewnym kontekście historycznym. Oceniając dziś bazę traktatową, musimy brać pod uwagę sytuację, w jakiej Polska wówczas się znajdowała, różne nasze potrzeby i możliwości. To powinno być myślenie bardziej w kontekście tamtej chwili niż dnia dzisiejszego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełMateuszPiskorski">Odnośnie do wypowiedzi posła Andrzeja Grzyba chciałbym podkreślić, że w ogóle nie wymieniłem nazwy Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełMateuszPiskorski">Uważam, że czym innym jest współpraca z ugrupowaniem, w którego szeregach jest pani Erika Steinbach, a czym innym współpraca z ugrupowaniem, którego członkiem jest pan Rudi Pawelka. Nie zrównujmy postaci pani Eriki Steinbach, która prezentuje bardzo kontrowersyjne wypowiedzi, ale do dyskusji, z postacią pana Rudiego Pawelki, którego wypowiedzi w sposób bezapelacyjny wzbudziły najwyższe oburzenie w Polsce i w Czechach.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełMateuszPiskorski">Chciałbym sformułować apel pod adresem ugrupowań współpracujących z partią, w której szeregach jest pan Rudi Pawelka, żeby zasugerowały, iż pan Pawelka głosi postulaty sprzeczne z linią kierownictwa tejże partii, czyli CDU.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">To jest słuszny apel. Sądzę, że spotkał się on już z wcześniejszym odzewem. Pani kanclerz Angela Merkel natychmiast po złożeniu pozwów przez Powiernictwo Pruskie zdystansowała się od tych działań.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Współpracujemy z różnymi partiami i mam wrażenie, że obowiązuje zły zwyczaj rozliczania się nawzajem ze współpracy z poszczególnymi partnerami. To jest również przedmiot debaty publicznej w naszym kraju. Powinniśmy w większym stopniu koncentrować się na kwestiach, które możemy wspólnie załatwić, współpracując z partnerami w Europie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełAndrzejĆwierz">Chciałbym zająć się dwiema sprawami, które wydają mi się istotne, choć nie najważniejsze. Pierwsza kwestia dotyczy terminu debaty i podkreślenia przez niektórych mówców faktu, że piętnasta rocznica podpisania Traktatu minęła kilka miesięcy temu. Wydaje się, że sensowne było, aby poczekać na efekty działań premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz pani kanclerz Angeli Merkel. Współpraca tych dwojga polityków mogła wnieść nową jakość do debaty, którą dziś prowadzimy. Spotkanie szefów rządów Polski i Niemiec korzystnie wpłynęło na przebieg debaty.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełAndrzejĆwierz">Druga kwestia była już sygnalizowana przez posła Mariana Piłkę. Mam na myśli problem bezpieczeństwa energetycznego w relacjach polsko-niemieckich. Jeśli Traktat dotyczy dobrego sąsiedztwa i przyjaznej współpracy między Polską i Niemcami, to został zawarty z myślą o tym, że dzięki niemu Europa będzie bezpieczniejsza, że będzie nam się żyło lepiej, że dzięki rozwiązywaniu problemów będziemy mogli uniknąć konfliktów w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełAndrzejĆwierz">Myślę, że kwestia rurociągu pomiędzy Rosją i Niemcami, z pominięciem Polski, jest ważnym problemem, nad którym nie możemy przechodzić do porządku dziennego. Ta kwestia powinna być poruszana w rozmowach z niemieckimi partnerami w kontekście bezpieczeństwa europejskiego, jako ważny problem w budowaniu bezpiecznej Europy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełAndrzejĆwierz">Wiąże się z tym również zagadnienie państw powstałych po rozpadzie Związku Radzieckiego. Niemcy, chcąc budować bezpieczną Europę, powinni silniej wesprzeć starania np. Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej. To jest element budowania bezpiecznej Europy.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełAndrzejĆwierz">Nie możemy zmienić wspólnej historii polsko-niemieckiej, natomiast działania, które podejmujemy na rzecz bezpiecznej Europy, to obszar teraźniejszej i przyszłej współpracy Polski i Niemiec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełJanRokita">Szczerze mówiąc, najbliższą mojej ocenę przedstawionego dokumentu sformułował mój przedmówca. Mam zwyczaj poszukiwania politycznego sensu tego rodzaju dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełJanRokita">Kiedy próbuję, po dość uważnym przeczytaniu informacji rządowej, wyrobić sobie pogląd na temat politycznego znaczenia tego dokumentu, ogarnia mnie daleko idący pesymizm. Obawiam się, że moje zdanie jest radykalnie odmienne od wypowiedzi moich poprzedników w tej kwestii. Dlaczego? Otóż zdaję sobie sprawę, że dokument ma pewien status, to znaczy, jest to informacja rządu na temat skutków Traktatu zawartego 15 lat temu. To nie zmienia faktu, że dokument zostanie potraktowany jako przegląd stanu stosunków polsko-niemieckich, a nie tylko informacja o realizacji Traktatu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PosełJanRokita">Co jest treścią intensywnych stosunków polsko-niemieckich? Z dokumentu wynika, że są to następujące tematy: kwestia Centrum Przeciw Wypędzeniom, problem odbudowy świadomości historycznej Niemców. Moim zdaniem brzmi to kuriozalnie jako problem w stosunkach polsko-niemieckich. Gdyby niemieckie MSZ napisało w dokumencie, że problemem we wzajemnych stosunkach jest odbudowa polskiego patriotyzmu i świadomości narodowej Polaków, prawdopodobnie podjęlibyśmy specjalną uchwałę Sejmu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PosełJanRokita">Trzeci problem w tych ożywionych stosunkach to praca przymusowa polskich robotników w czasie drugiej wojny światowej i roszczenia z tym związane. Kolejne kwestie dotyczą roszczeń majątkowych obywateli niemieckich, praw mniejszości polskiej i mniejszości niemieckiej, studiów polonistycznych w Niemczech, równoprawności nauczania języka polskiego i niemieckiego oraz włączenia się w europejską sieć „Pamięć i Solidarność”.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PosełJanRokita">W podsumowaniu dokumentu wymienione są w postaci klasycznych sloganów dyplomatycznych trzy kwestie. Stwierdza się, że „możliwy jest dialog w sprawie bezpieczeństwa energetycznego”, że istnieje szansa na „osiągnięcie pewnego zbliżenia poglądów zwłaszcza w kwestii stosunków transatlantyckich” oraz że obecny rząd zamierza zaktywizować tę formę dialogu, jaką stanowi Trójkąt Weimarski.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PosełJanRokita">W sprawach interesów politycznych polsko-niemieckich pojawiają się trzy slogany, które można by zawrzeć w szkolnym wypracowaniu. Przypomnę: możliwy dialog w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, pewne zbliżenie poglądów w kwestii stosunków transatlantyckich oraz zaktywizowanie formy dialogu, jaką stanowi Trójkąt Weimarski.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PosełJanRokita">Jeśli to jest informacja rządu na temat stosunków polsko-niemieckich, ma ona określone znaczenie. Gdyby ktoś czytał ten dokument z perspektywy człowieka, który nie ma wiedzy na temat stosunków polsko-niemieckich, mógłby odnieść wrażenie, że te dwa kraje mają do rozwiązania jakieś niejasne, skomplikowane problemy między sobą i nie mają żadnej wspólnoty bieżących interesów politycznych. Te kraje na pewno nie należą razem do Unii Europejskiej. Na pewno nie podejmują żadnych wspólnych przedsięwzięć politycznych ani wspólnych planów na kontynencie w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PosełJanRokita">Mam nadzieję, że pan przewodniczący śmieje się ze mnie, a nie z problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Mój uśmiech oznacza pełną sympatię i aprobatę dla tego, co pan mówi. Cieszę się, że pan dokonuje tak doskonałej egzegezy dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełJanRokita">Ten dokument zieje dramatyczną pustką polityczną. Potwierdza najgorsze przypuszczenia ekspertów od stosunków polsko-niemieckich, którzy piszą i mówią publicznie, że prawda o stosunkach politycznych polsko-niemieckich jest taka, iż istnieje pustka w tych stosunkach. Żadna ze stron nie ma żadnych wspólnych planów politycznych. Głównym obszarem zainteresowań są trudne do rozwikłania problemy historyczno-dwustronne.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełJanRokita">Jeśli chcemy nadać nowy impuls stosunkom polsko-niemieckim, trzeba formułować realne problemy polityczne, które mogą prowadzić bądź do sporów, bądź do współpracy polsko-niemieckiej w obszarze bieżących interesów.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełJanRokita">Mogę przedstawić katalog tych problemów. Po pierwsze, czy Polska i Niemcy są w stanie mieć wspólne zdanie w sprawie kalendarza i warunków rozszerzenia Unii?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełJanRokita">Po drugie, czy Polska i Niemcy są w stanie pracować wspólnie nad wspólną polityką sąsiedztwa Unii na Wschodzie?</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełJanRokita">Po trzecie, czy Polska i Niemcy są w stanie wspólnie wypracować konsens w kwestii postulowanej w traktacie konstytucyjnym zasady demograficznej w Radzie Unii? Jak wiadomo, jest to zasada korzystna dla Niemców, a dla Polski zdecydowanie niekorzystna.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PosełJanRokita">Po czwarte, czy Polska i Niemcy są w stanie pracować wspólnie nad planem rur gazowych w Europie Środkowej i Wschodniej?</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PosełJanRokita">Po piąte, czy nasze dwa kraje są w stanie doprowadzić do wzmocnionej współpracy na podstawie traktatu amsterdamskiego w dziedzinie tzw. trzeciego filaru Unii Europejskiej, czyli bezpieczeństwa wewnętrznego? To jest obszar szczególnego zagrożenia przestępczością w Europie.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PosełJanRokita">Po szóste, czy Polska i Niemcy mają wspólne interesy w dziedzinie wspierania metody wspólnotowej w Unii Europejskiej i w związku z tym wspierania Komisji w sporach z partykularyzmem rządów europejskich?</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PosełJanRokita">Są to fundamentalne problemy Europy i świata, w rozwiązywaniu których Polska i Niemcy albo będą pracować wspólnie i wówczas dojdzie do poprawy stosunków polsko-niemieckich, albo nie będą współpracować i relacje polsko-niemieckie nie ulegną poprawie.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PosełJanRokita">W ciągu 20 lat obecności w polityce nauczyłem się czytać tego rodzaju dokumenty. Wbrew opinii większości przedmówców odbieram ten dokument bardzo negatywnie. To jest dokument, który nie próbuje nawet opisać żadnej płaszczyzny wspólnych interesów politycznych Polski i Niemiec w Europie i w świecie w najbliższych latach. Potwierdza, niestety, przypuszczenie, że realne stosunki polsko-niemieckie będą w najbliższym czasie bardzo złe albo puste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Dziękuję panu posłowi za ożywczą opinię, z której bardzo się cieszę. Zgadzam się z tą analizą, dlatego sądzę, że warto, aby kwestie poruszone przez pana posła znalazły swoje odzwierciedlenie w stanowisku Komisji i o to serdecznie proszę.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Komisja może odnieść się w swoim stanowisku do tych problemów, które pan poseł zasygnalizował. W jednym obszarze, który pan wymienił, mianowicie w zakresie trzeciego filaru współpraca polsko-niemiecka jest doskonała, również zdaniem niemieckich polityków. Chodzi zarówno o współpracę między resortami spraw wewnętrznych naszych krajów, jak i o współpracę szefów tych ministerstw. Ten obszar współpracy pozytywnie odbija się od dosyć ponurego tła, które pan poseł słusznie zarysował.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Przepraszam najmocniej, ale otrzymałem informację, że za 10 minut rozpoczynają się w tej sali obrady Komisji Finansów Publicznych. Mam prośbę, abyśmy w tym momencie ograniczyli dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Jeśli stwierdzimy, iż przyjmujemy propozycję o powołaniu podkomisji, możemy kontynuować dyskusję na następnym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełHenrykKroll">Posłowie Jan Rzymełka i Andrzej Grzyb mówili, że uczestniczyli w pracach nad Traktatem o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Ja byłem przy podpisywaniu tego Traktatu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PosełHenrykKroll">Pamiętam okres, kiedy stosunki polsko-niemieckie rozwijały się bardzo dobrze, kiedy rozmowy na poziomie polityczne odbywały się regularnie. Nastąpił rok 1997 i, niestety, stosunki polsko-niemieckie zaczęły się psuć. Do tej pory stosunki bilateralne na poziomie Berlina i Warszawy są złe.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PosełHenrykKroll">Relacje na poziomie samorządowym, organizacji pozarządowych, partnerstwa układają się dobrze. Problemy występują w sferze politycznej. Wydaje mi się, że jutrzejsza debata może być dobrą okazją do tego, żeby więcej nie zepsuć i wystąpić z propozycją zakończenia sporów oraz spojrzenia w przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PosełHenrykKroll">Panie ministrze, jest pan w niezwykle trudnej sytuacji, bowiem ma pan mało czasu na udzielenie odpowiedzi. Rozumiem, że nie będzie pan mógł odpowiedzieć na większość pytań. Sądzę, że przeniesiemy tę część naszej debaty. Chciałbym jednak prosić pana ministra o podsumowanie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Nie ukrywam, że jestem w kłopocie, bo może się okazać, że większość nie ma racji i słów uznania oraz aprobaty dla przedstawionego dokumentu nie mogę odebrać z wdzięcznością w związku z wypowiedzią posła Jana Rokity i generalną krytyką dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi w następujący sposób. W tym dokumencie nie chodziło o przedstawienie głównej treści obecnego stanu stosunków polsko-niemieckich. To jest informacja rządu na temat realizacji jednego z traktatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełJanRokita">Czy to sformułowanie znajdzie się w jutrzejszej debacie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Tak sądzę, bo taki jest tytuł dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Może jest pewna niezręczność w fakcie, że temat rozmowy został wąsko zarysowany, a nie da się debaty zamknąć w tak wąskich, technicznych ramach. W sposób nieunikniony dyskusja przybiera formę cząstkowego exposé, odniesionego do jednego z kluczowych partnerów Polski w terminie miesiąca czy dwóch przed corocznym exposé ministra spraw zagranicznych. Nie jest to szczęśliwe.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Tak się zdarza, że 15-lecie Traktatu można obchodzić na różne sposoby. Można tę datę odnieść do podpisu, ale przypadkowo zdarza się, że 16 stycznia 1992 r. ten Traktat wszedł w życie w stosunkach dwustronnych. W związku z tym tydzień temu obchodziliśmy 15-lecie jego prawnego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Pytania i problemy, które sformułował poseł Jan Rokita, są zasadnicze. Decydują one o obecnym kształcie i jakości stosunków polsko-niemieckich. Istotna jest nasza zdolność i chęć współpracy w jednoczącej się Europie, kwestia podobnej bądź sprzecznej agendy europejskiej. To kwestie, których nie programuje ten Traktat. Traktat stwarza ogólne podstawy współpracy.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">W momencie wiązania się Traktatem polskie członkostwo w Unii Europejskiej nie było przesądzone. Nie było wiadomo, ile traktatów wykonawczych, cząstkowych trzeba będzie jeszcze zawrzeć. Ten Traktat był podpisany na pół roku przed układem stowarzyszeniowym z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Nie sądzę, żeby strona polska, przy docenieniu jakości kadry urzędniczej i polityków tamtego okresu, miała precyzyjny kalendarz i formalną agendę wszystkich możliwych kroków, pytań i kwestii. Dziś jesteśmy w innym momencie i Traktat określa klimat, atmosferę, coś bardzo podstawowego, co przenosi się bardziej na kontakty między społeczeństwami niż programowanie agendy politycznej, poza formalnym wymiarem stosunków politycznych (utrzymanie częstotliwości, regularność, postulowany kierunek, czyli pójście razem w kierunku Europy).</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Odnosząc się do zasadniczego pytania, które sformułowała poseł Jolanta Szymanek-Deresz, na czym polega przebudowa stosunków polsko-niemieckich, chciałbym powiedzieć, że ta zmiana jest oparta na postanowieniach Traktatu, ale wyrasta ponad formalizmy traktatu. Ma ona polegać na lepiej przygotowanej agendzie, lepiej przygotowanych stanowiskach, na aktywniejszej postawie, inicjatywności, a nie reaktywności, nie słabo przygotowanych stanowiskach.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Traktat wciąż daje możliwość tej samej agendy, ale w różny sposób proponowanej i w różny sposób przygotowywanej. Chcemy teraz „jechać mocniejszym i szybszym samochodem, ale opierając się na tym samym kodeksie drogowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Czy Komisja wyraża zgodę na powołanie podkomisji w formule zaproponowanej przez posła Zbigniewa Girzyńskiego? Zgodnie z tą propozycją w pracach podkomisji uczestniczyłoby trzech przedstawicieli PiS, dwóch przedstawicieli PO, po jednym przedstawicielu Samoobrony, SLD, PSL. Proponuję również, żeby poseł Henryk Kroll uczestniczył w pracach podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Rozumiem, że nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Chciałbym zgłosić w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość posła Karola Karskiego, Mariana Piłkę oraz moją osobę.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Słyszę, że Platforma Obywatelska proponuje posłów Jana Rzymełkę i Pawła Śpiewaka, Samoobrona posła Mateusza Piskorskiego, Sojusz Lewicy Demokratycznej panią poseł Jolantę Szymanek-Deresz, Polskie Stronnictwo Ludowe posła – Andrzeja Grzyba, Liga Polskich Rodzin – posła Andrzeja Mańkę. Proponuję również, żeby poseł Henryk Kroll uczestniczył w pracach podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powołała podkomisję do spraw wypracowania stanowiska na posiedzenie Sejmu, w wyżej wymienionym składzie. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">W dniu jutrzejszym, w godzinach popołudniowych zwołam posiedzenie podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZJanuszStańczyk">Mogę zaproponować pisemne udzielenie odpowiedzi na wszystkie zadane mi pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Sądzę, że to jest dobra forma.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrzewodniczącyposełPawełZalewski">Informuję, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>