text_structure.xml 110 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stwierdzam kworum. Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji, posłów do Parlamentu Europejskiego, ministrów i towarzyszące im osoby. Szczególnie serdecznie witam przewodniczącego Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji pana Yaşara Yakişa, ambasadora Republiki Turcji w Polsce pana Kadri Ecveta Tezcana oraz delegację towarzyszącą panu przewodniczącemu i panu ambasadorowi.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Czy są uwagi do porządku obrad? Jeśli nie, przechodzimy do jego realizacji. Dziękuję serdecznie panu przewodniczącemu Yaşarowi Yakişowi za przyjęcie zaproszenia na posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Jest to dla nas szczególnie ważne spotkanie, biorąc pod uwagę fakt, że Polska od niedawna jest członkiem Unii Europejskiej, a Turcja jest państwem aspirującym do członkostwa w UE.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Polska i Turcja są państwami, które bardzo wiele łączy, nie tylko wspólna historia, choć i ona jest bardzo ważna. Wszyscy mamy w pamięci wsparcie Turcji dla narodu polskiego w okresie rozbiorów, to, jak w wysoce pozytywny i tolerancyjny sposób Polacy byli traktowani w Turcji, jak wysokich godności dochodzili w państwie tureckim. Świadczy to o otwartości narodu tureckiego i o tym, jak wiele nas łączy. Historia uczy nas nie tylko o przeszłości, ale także o tym, co może być w przyszłości. Mówi o tym, jak wiele dobrego może być między nami później.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jednocześnie chcę powiedzieć, że obecność pana przewodniczącego Yaşara Yakişa i delegacji tureckiej przypada w bardzo ważnym momencie, kiedy zapadają pewne rozstrzygnięcia, może jeszcze nie ostateczne, ale dotyczące członkostwa Turcji w UE.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Chcę się podzielić kilkoma swoimi wrażeniami, ponieważ wiele razy byłem w Turcji i odbieram ją jako państwo europejskie. Wielu Turków już mieszka w Europie, głównie w Niemczech, i to nie oni są tymi imigrantami, którzy powodują jakiekolwiek problemy, demonstracje, zakłócenia. To są normalni, spokojni ludzie, którzy chcą pracować dla dobra swojego i swoich rodzin. Z drugiej strony Turcja jest państwem wysoko rozwiniętym. Tworzą się nowe centra przemysłowe. Jest to państwo, które ze wszech miar zasługuje na to, by wejść w skład UE, co będzie z korzyścią nie tylko dla niego, ale również dla całej UE, nowych i starych państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Dlatego chcę jeszcze raz podziękować panu przewodniczącemu za przyjęcie naszego zaproszenia i poprosić o zabranie głosu, a następnie otworzę dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Przewodniczący Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Yaşar Yakiş:</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Witam serdecznie członków strony polskiej. Dziękuję za zaproszenie do Polski. Nie będę powtarzać o znaczeniu historycznych wzajemnych kontaktów między Polską a Turcją. Przedstawię krótko członków delegacji tureckiej. Pan profesor Necdet Budak jest posłem z Edirne i jest przedstawicielem partii rządzącej. Tym, którzy uważają, że ponieważ Turcja nie znajduje się na terytorium Europy, nie powinna zostać przyjęta do UE, chcę powiedzieć, że pan profesor jest właśnie przedstawicielem miasta znajdującego się w części europejskiej Turcji. Jeżeli nawet Turcja nie zostanie przyjęta do UE, to okręg wyborczy pana profesora na pewno zostanie przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Pani poseł Inci Özdemir jest również z ramienia partii rządzącej, jest posłem z Grupy Poselskiej partii rządzącej. Jest specjalistą ds. public relations. Jest przewodniczącą klubu Jockey i członkiem wielu organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Pan Haluk Koç jest doktorem medycyny. Reprezentuje okręg Samsun. Jest przedstawicielem partii opozycyjnej i przewodniczącym Komisji Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Pan poseł Algan Hacaloğlu jest ministrem ds. praw człowieka. Jest doświadczonym politykiem oraz bardzo szacownym i znaczącym członkiem parlamentu tureckiego.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym po swojej krótkiej wypowiedzi udzielić głosu moim współpracownikom.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Turcja rozpoczęła negocjacje w październiku ubiegłego roku i do początku października tego roku zakończyła proces screeningu. Wczoraj zakończył się pierwszy etap negocjacji. Został opublikowany raport rozwoju poszerzenia UE. Jeśli chodzi o treść, nie ma nic zaskakującego w tym raporcie. Oczywiście wymienione są punkty, które wymagają jeszcze pracy i dociągnięć ze strony Turcji. Założeniem tego raportu było wyliczenie tych kwestii, które Turcja musi jeszcze uzupełnić, i ten cel został zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Raport zawiera kwestię otwarcia portów na statki cypryjskie. Jeśli ten fakt nie nastąpi, Turcja nie zostanie przyjęta do UE. Chcę wyrazić stanowisko Turcji w tej sprawie. Turcja doskonale wie, że musi otworzyć swoje porty na statki greckie. Jest to wymóg prawny i jesteśmy tego świadomi. Uważamy jednak, że zobowiązanie ma również Unia Europejska, ponieważ w kwietniu podczas referendum przyjęła ustawę o usunięciu embargo na handel z Cyprem Północnym, a ta ustawa została zablokowana mimo przyjęcia do unii celnej. My oczywiście otworzymy swoje porty na statki greckie, ale jednocześnie UE musi wprowadzić w życie decyzje, które podjęła odnośnie do zniesienia embargo.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Chcę podkreślić, że wierzę, że doskonale się układające stosunki między Polską i Turcją będą kontynuowane. Kiedy Polska starała się o przyjęcie do NATO, Turcja była jednym z państw, które najsilniej wspierały przystąpienie Polski do NATO. Strona polska wspiera również starania Turcji o przystąpienie do UE. Jest takie powiedzenie w Turcji, że gdy już weszliśmy po drabinie na górę, to trzeba drabinę usunąć. Jeśli chodzi o Polskę, to Polska tej drabiny, która ją zaprowadziła do UE, nie usuwa. Ona cały czas jest i Polska wykazuje dużą konsekwencję w swojej postawie wobec wspierania starań Turcji o wejście do UE. Zarówno strona rządowa, jak i społeczeństwo wspierają te starania. Serdecznie za to dziękuję. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, proszę teraz moich współpracowników o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Członek Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Haluk Koç:</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jestem przewodniczącym partii socjaldemokratycznej w Turcji. Jako przedstawiciel kraju, który zaczyna negocjacje w sprawie przyłączenia do UE, chciałbym powiedzieć o swoich przemyśleniach odnośnie do relacji Polski i Turcji. Chcę przypomnieć o pucharze piłkarskim w Niemczech podczas półfinału. Bardzo się wówczas wzruszyliśmy. Widziałem w pałacu Topkapi w Stamule grupę studentów właśnie zwiedzającą pałac. Jest tam taka sala, gdzie byli przyjmowani posłowie z Polski. W czasie rozbiorów Polska nazywana była Lechistanem. Poseł z Lechistanu zawsze był anonsowany i mówiono, że jest w drodze. Przez ponad sto lat Polska w ten sposób była wspominana.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Chcę też powiedzieć o kwestii, która mnie osobiście martwi. Jeśli chodzi o historię zarówno w Polsce, jak i w Turcji zostawiła ona krwawe, smutne ślady. Oczywiście można to komentować w sposób polityczny. W kwietniu 2005 r. była mowa o pewnych wydarzeniach z 1915 r. w Turcji. Mówiono o ludobójstwie Ormian na terenie Turcji. Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy do wiadomości, że taka rezolucja została przyjęta przez polski parlament. Uważamy, że parlament nie jest instytucją, która powinna wydawać rezolucje w takich kwestiach. Znam język francuski i podczas przyjmowania uchwały przez parlament francuski przysłuchiwałem się dyskusjom towarzyszącym przyjęciu tej rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o dalszy rozwój współpracy i przyjaznych stosunków między Polską a Turcją, padła propozycja wybudowania pomnika w Parku Skaryszewskim w Warszawie, który by upamiętniał więzi przyjaźni między Polską a Turcją. Tureccy przyjaciele bardzo czekają na postawienie tego pomnika.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Zanim otworzymy dyskusję, chcę wyjaśnić jedną kwestię. Nie wiem, czy to jest dobry moment, czy nie, ale wielokrotnie słyszałem od posłów w Turcji, jak również w Azerbejdżanie o tej rezolucji, o której pan przewodniczący mówił. Nie chcę szerzej rozwijać tego problemu, zasygnalizuję tylko jedną kwestię. W przeciwieństwie do dokumentów przyjętych we Francji nie jest to akt legislacyjny, który rodzi jakiekolwiek skutki prawne. Chcę też podkreślić, że tamta uchwała została wprowadzona do porządku obrad przez ówczesnego marszałka Sejmu bez konsultacji i poinformowania innych posłów i przyjęta na zasadzie „czy są głosy sprzeciwu?” przy prawie zerowej frekwencji na sali.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Myślę, że należy się państwu takie wyjaśnienie. Nie chcemy się tłumaczyć, ale dla zrozumienia pewnych rzeczy to forum jest odpowiednie, tym bardziej że zetknąłem się z państwa stanowiskiem wielokrotnie.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Członek Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Algan Hacaloğlu:</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jestem posłem partii opozycyjnej. Jest bardzo wiele punktów wspólnych między Polską a Turcją, jest też jednak wiele różniących nas. Wspólnym punktem, jeśli chodzi o kwestie UE, jest to, jakie znaczenie zarówno Turcja, jak i Polska przywiązują do pojęcia „naród”. Kiedy powstała Republika Turecka, stworzona przez Kemala Atatürka, było to państwo narodowe. Obecnie jest to laicka republika, a UE jeszcze nie sformułowała swojej konstytucji. Nie do końca więc wiemy, jakim tworem, jeśli chodzi o organizację polityczną, jest UE. Nie jest to jeszcze sprecyzowane. Mam nadzieję, że waga, jaką Turcja przywiązuje do pojęcia narodu, nie będzie kwestią uniemożliwiającą jej wejście do UE. W Turcji jest w użyciu ponad 20 gwar. Jest to właściwie mozaika etniczna. Została przeprowadzona taka restrukturyzacja, żeby te wszystkie grupy etniczne stworzyły federację. Mamy rządy federacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Członek Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Inci Özdemir:</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">UE to 40 lat marzeń i dążeń Turcji. Ale jeśli nie będziecie dotrzymywać obietnic, które składacie, nie będziecie wiarygodni. Wśród społeczeństwa tureckiego widać wyraźny spadek zaufania wobec UE. Kiedy Turcja zintegruje się z Europą, będzie to obustronnie korzystne. Przede wszystkim postawy Francji i Holandii są takie, że opinia publiczna w Turcji jest przeciwna wstąpieniu do UE. Należy postawić pytanie, na ile znają one Turcję. Czy Turcja wypełniła wszystkie swoje obowiązki, aby się odpowiednio wypromować? Jeżeli Turcja odpowiednio się zaprezentuje, wówczas nie będzie żadnych sprzeciwów.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Oczywiście jest bardzo wiele kwestii, które jeszcze musimy rozwiązać, czeka nas dużo pracy, ale kiedy one zostaną rozwiązane, niewątpliwie nasze wejście do UE będzie zasłużone. Izolacja i wykluczanie Turcji jest bardzo nieprzyjemne. Obowiązują mniej więcej takie same zasady jak w futbolu. Doskonale wiemy, jakie stanowisko zasługuje na czerwoną kartkę. Kiedy występuje się z kwestią ormiańską jako czerwoną kartką, to nie jest to zgodne z zasadami gry.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Na koniec chcę jeszcze podkreślić znaczenie przyjaźni pomiędzy naszymi krajami i stanowisko Turcji wobec okupowanej przez Niemcy Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EuropejskichWielkiegoZgromadzeniaNarodowegoRepublikiTurcjiNecdetBudak">Jeżeli chodzi o kontakty polsko-tureckie, wiele nas łączy: zarówno uczestnictwo w NATO, jak i to, że nasze społeczeństwa zajmują się rolnictwem. Wasze doświadczenia w trakcie starań o przyjęcie do UE są dla nas interesujące. Nastroje społeczeństwa tureckiego wobec postawy UE bardzo się zmieniły. Jest osłabienie zainteresowania UE. Sądzimy, że Turcja z takimi krajami, jak między innymi Ukraina, mogłaby stanowić w UE nową siłę. Uważamy, że uczestnictwo Turcji w UE stanowi pewien potencjał.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#EuropejskichWielkiegoZgromadzeniaNarodowegoRepublikiTurcjiNecdetBudak">Chcę jeszcze raz podkreślić, jak się cieszę, że się tu znalazłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jesteśmy bardzo zadowoleni z bardzo dobrego stanu stosunków polsko-tureckich. Istniejące mechanizmy na poziomie rządowym i parlamentarnym oraz rozbudowana infrastruktura prawna, pozwalają na owocną współpracę polityczną, gospodarczą i w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego. Jak już tu wielokrotnie podkreślano, współpraca naszych państw jest wynikiem tradycyjnie dobrych historycznych kontaktów między Polską i Turcją. Polska nigdy nie zapomni o przyjaznej postawie Turcji w czasach rozbiorów i w czasie II wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Uważamy, że planowana wizyta Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w Turcji, do której dojdzie najprawdopodobniej w styczniu 2007 r., będzie stanowiła potwierdzenie stanu dobrych stosunków między naszymi państwami i przyczyni się do ich zacieśnienia. Uważamy, że do współpracy parlamentarnej dochodzi wtedy, kiedy współpraca polityczna między państwami jest już bardzo dobra. Kiedy trzeba wypracowywać formy współpracy, jest to jeszcze współpraca między rządami, a gdy spotykają się parlamentarzyści, to znaczy, że jesteśmy w zasadzie w gronie przyjaciół. To bardzo dobrze. Chcemy umacniać ten wymiar naszych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Wizyta Marszałka Sejmu RP z delegacją polskich parlamentarzystów w Turcji unaoczniła potrzebę przemyślanej i długofalowej akcji budowy wizerunku nowoczesnej Polski w elitach i społeczeństwie tureckim i na odwrót – wizerunku nowoczesnej Turcji w elitach i społeczeństwie polskim. Musimy przezwyciężyć pokutujące stereotypy i luki informacyjne. W osobistych kontaktach parlamentarzyści powinni przekonywać swoje rządy co do potrzeby takiej kampanii. To jest także naszą rolą.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Uważamy, że istniejące formy współpracy między naszymi parlamentami powinny ulec poszerzeniu. Oprócz zacieśnienia kontaktów między przewodniczącymi i Grupami Przyjaźni, grupami unii międzyparlamentarnej, proponujemy nawiązanie bezpośrednich kontaktów między poszczególnymi komisjami naszych parlamentów, w tym także naszej Komisji do Spraw Unii Europejskiej z państwa komisją. Umożliwiłoby to między innymi pomoc ze strony Polski w procesie legislacyjnym Turcji, którego celem jest dostosowanie kraju do norm i standardów UE.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Chcę jeszcze raz bardzo dobitnie podkreślić, że Polska konsekwentnie opowiada się za pełnym członkostwem Turcji w UE. Wyrażamy zadowolenie z formalnego rozpoczęcia negocjacji między UE i Turcją w październiku 2005 r. Opowiadamy się za ich kontynuacją na ustalonych wcześniej warunkach. Jesteśmy przeciwni poszerzaniu ich katalogu. Zarazem uważamy za konieczne wypełnienie zobowiązań, które Turcja przyjęła, aby rozpocząć negocjacje.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Dostrzegamy kluczowe znaczenie reform i ich implementacji dla powodzenia negocjacji tureckich. Doceniamy podejmowane w ostatnich latach wysiłki dla realizacji ambitnego programu reform wewnętrznych. Polska chętnie podzieli się swoimi doświadczeniami z procesu akcesji do UE. My, jako parlamentarzyści, możemy przekazać nasze doświadczenie, tym bardziej że nasza Komisja jest tą, która na etapie akcesji zajmowała się dostosowaniem prawa polskiego do prawa unijnego i czyni to nadal. Jest organem, który opiniuje wszelkie stanowiska rządu odnośnie do głosowań rządu w Radzie UE.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Forum współpracy parlamentarnej może się stać również płaszczyzną dialogu międzykulturowego. Odmienność tradycji kulturowej i religijnej traktujemy jako wartość w kreowaniu wielokulturowej i wieloetnicznej Europy. Nie podzielamy istniejących obaw dotyczących przyszłej akcesji Turcji. Wręcz przeciwnie, dostrzegamy jej pozytywną rolę stabilizującą w postaci pomostu między światem chrześcijaństwa i islamu. Mamy również nadzieję na wzmocnienie w ten sposób potencjału gospodarczego, politycznego i ludzkiego Europy. Uważamy, że wielokulturowy charakter Europy jest jedną z jej zalet i wartości stanowiących o sile przyciągania oraz, wbrew pozorom, o trwałości projektu europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Rozpoczynając dyskusję, chcę jako pierwszy zadać pytanie. Tak się świat ułożył, że ktoś musi być pierwszy. Chcę zapytać pana przewodniczącego, biorąc pod uwagę, że Polska należy do tych państw UE, które konsekwentnie wspierają członkostwo Turcji w UE po pomyślnym zakończeniu negocjacji i po spełnieniu przez Turcję jej zobowiązań, jakie są oczekiwania Turcji wobec Polski w obecnej fazie negocjacji. Jednocześnie proszę o ocenę przebiegu procesu reform i stanu zaawansowania ich implementacji.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Teraz udzielę głosu pozostałym członkom naszej Komisji, żeby mogli państwo odpowiedzieć łącznie na pewne bloki pytań, jeśli taka będzie państwa wola.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełStanisławaOkularczyk">Które z warunków stawianych przez UE są dla państwa najtrudniejsze? Czy w związku z tym, że nie ma pełnej zgody społecznej, planują państwo referendum w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Pewne opinie wyrażone przez państwa po części są znane z naszego wczesnego okresu negocjacji Polski z UE. Wtedy też był w Polsce taki nastrój, że wymagania, które są nam stawiane, nie są adekwatne do naszych oczekiwań i są większe niż w stosunku do krajów, które już są krajami członkowskimi. Spodziewam się, że podobny nastrój towarzyszy również państwu. Myślę, że to jest coś, co z perspektywy czasu jest do przeżycia. Zachęcam więc do pewnego optymizmu, choć zdaję sobie sprawę, że to jest wielce frustrujące. Rola ucznia jest trudna. Zdecydowanie łatwiej być tym, który posiada wiedzę objawioną, a szczególnie łatwo to przychodzi tym, którzy są założycielami UE. Oni bowiem tworzyli jej zręby, podstawy i wszystkie polityki. Wielokrotnie na tej sali to słyszeliśmy, choćby w ramach Joint Parliamentary Committee, czy też w ramach spotkań z przedstawicielami innych krajów członkowskich, ale również ze strony komisarzy. Skoro decydują się państwo na przyjęcie członkostwa w UE, to muszą państwo zrozumieć, że trzeba przyjąć te wszystkie rozwiązania, które w UE do tej pory zostały wypracowane. Nie ma członkostwa na pół gwizdka. Albo się przyjmuje wszystko, albo się nie jest członkiem.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełAndrzejGrzyb">Oczywiście jest to coś, co wywoływało też wielką falę krytyki w tej sali. Pozwolę sobie na przypomnienie pewnego momentu, kiedy komisarz ds. rolnictwa był strofowany głośnym gwizdaniem w Senacie. Takie sytuacje przeżywaliśmy w parlamencie i myślę, że to jest coś, z czym trzeba się liczyć, że w tym trudnym okresie negocjacji warunków członkostwa niewątpliwie czasami traci się motywację. Myślę, że dużo łatwiej w tej sprawie jest rozmawiać z nowymi krajami członkowskimi, które znajdują zrozumienie dla takich postaw. Nie chcę tu jednak być mentorem. Mówię to tylko gwoli historycznego przypomnienia.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełAndrzejGrzyb">Wydaje mi się, że są dwie kwestie, które są ważne z punktu widzenia nowych krajów członkowskich. Jest to brak gotowości ze strony obecnej UE na określenie ewentualnej daty przyszłego rozszerzenia. To wynika chociażby ze wspomnianej sytuacji w społeczeństwie francuskim czy holenderskim, ale myślę, że również niemieckim, które ma skądinąd dużą znajomość specyfiki tureckiej ze względu na dużą mniejszość turecką mieszkającą w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełAndrzejGrzyb">Drugi aspekt to aspekt finansowy, który jest ponoszony. Jest pytanie, czy w obecnym momencie UE stać na szybką decyzję o rozszerzeniu. I znowu większa skłonność jest ze strony nowych krajów członkowskich. My np. ciągle mówimy o wspomnianej i ważnej dla nas ze względu na sąsiedztwo i historyczne więzi Ukrainie, ale w tej sprawie też brak jest wyraźnego progresu. I oczywiście otwarta sprawa Bałkan, które też są w tej kolejce.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełAndrzejGrzyb">Chcę natomiast zapytać, jaka jest państwa ocena zbliżającej się wizyty papieża Benedykta XVI. Czy nie uważają państwo, że ta wizyta z punktu widzenia budowania pewnego nastroju w Europie dla przyszłego członkostwa Turcji może bardzo dużo wnieść, jeśli przebiegnie pomyślnie? Mówię to w kontekście tego, jak dużą rolę odegrał papież Polak, który zachęcał do rozszerzania UE.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełAndrzejGrzyb">Kolejna sprawa dotyczy potencjalnego dialogu międzykulturowego, który też jest szalenie ważny. Czy ten aspekt jest u państwa widoczny?</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełAndrzejGrzyb">I ostatnia sprawa to poziom akceptacji społecznej. Chciałbym od państwa usłyszeć, jakie są zasadnicze przyczyny tego spadku akceptacji w społeczeństwie tureckim dla przyszłego członkostwa. Czy tylko trudności negocjacyjne, czy jeszcze coś?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Zgodnie z sugestią pana posła Jarosława Wałęsy proponuję wyznaczyć 1 minutę na zadanie pytania. Jeśli ktoś zechce mówić dłużej, to nie będę przerywał. Życie nie jest sprawiedliwe. Trybunał Sprawiedliwości z 1951 r.: równo to nie znaczy sprawiedliwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Skoro czas został skrócony, przejdę bez wstępów do meritum. Ostateczną zgodę na przyjęcie nowych państw do UE wydają społeczeństwa przez referendum, a czasem też politycy przez decyzję parlamentarną. W związku z tym takim państwem, które będzie musiało wydać zgodę, jest Cypr. Jak Turcja docelowo widzi rozwiązanie problemu cypryjskiego? Bo rozumiem, że otwarcie portów to jest warunek wstępny, a docelowo cały problem powinien być rozwiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełGrażynaCiemniak">W przedstawionym przez Komisję Europejską raporcie dotyczącym przygotowania Turcji do członkostwa w UE zwraca się uwagę na problem praw kobiet jako jeden z istotnych warunków do spełnienia członkostwa Turcji w UE. Mam zaszczyt być przewodniczącą Komisji ds. Praw Kobiet w Zgromadzeniu Eurośródziemnomorskim, w którym uczestniczy również pan poseł z delegacji tureckiej. Przygotowujemy raport na temat praw kobiet w krajach śródziemnomorskich UE i spoza UE. Ten dialog międzykulturowy, o którym już wspominali moi przedmówcy, jest na pewno istotnym elementem dobrej współpracy, pokoju w UE i na całym świecie. Na pewno możemy się do tego przyczynić.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełGrażynaCiemniak">Mam dwa konkretne pytania. Jakie są aktualnie uregulowania prawne, konstytucyjne dotyczące równych praw kobiet i mężczyzn? Jakie są plany realizacji reform politycznych dotyczących wzmocnienia praw kobiet, nie tylko w uregulowaniach prawnych, ale także faktycznie we wdrażaniu tych rozwiązań prawnych?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełGrażynaCiemniak">Chcę pogratulować tego, że Komisja Europejska i prezydencja fińska zdecydowały, że za tydzień, 15 i 16 listopada, w Stambule w Turcji odbędzie się konferencja rządowa na temat praw kobiet i mężczyzn, w której będę uczestniczyć. Myślę, że to też będzie forum do wymiany poglądów. Dziś jednak chcę prosić o odpowiedzi na te dwa pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełdoParlamentuEuropejskiegoCzesławSiekierski">Pytanie, które musimy sobie zadać wszyscy, to znaczy kraje członkowskie UE i Turcja, brzmi następująco: czy UE jest przygotowana na kolejne tak poważne rozszerzenie? Jaki mamy czas w UE, w którym bylibyśmy w stanie pokonać wszystkie trudności dnia codziennego? Bo że one są, nie możemy ukrywać. Czy potrzeba nam na to 5 czy 10 lat? Czy UE chce używać tego argumentu nieprzygotowania do kolejnego rozszerzenia w bliżej nieokreślonym terminie, jeśli chodzi o wejście Turcji w struktury unijne?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełdoParlamentuEuropejskiegoCzesławSiekierski">Oczywiście nie ma wątpliwości, że muszą być wypełnione wymogi kopenhaskie. Jeśli chodzi o postęp w dostosowaniu gospodarki, to ocena w UE jest jednolita, że jest on bardzo widoczny. Natomiast są ciągłe uwagi, jeśli chodzi o problemy związane z prawami człowieka, z prawami kobiet, nie w sensie przyjętego prawa, ale wdrożenia go. Bo to są dwie różne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełdoParlamentuEuropejskiegoCzesławSiekierski">Wreszcie jest problem, o którym musimy jasno powiedzieć. Mówimy bowiem, że UE to wspaniały projekt, który powinien nie znać granic. Jednocześnie jednak są konkretne, rzeczywiste obawy, bo Turcja to wielki kraj, a nowy system głosowania, który jest w propozycji nowej konstytucji, zachowuje proporcjonalność głosów. To doprowadza do pewnego naruszenia czy osłabienia niektórych krajów w starej UE, bo Turcji będzie przysługiwała duża liczba głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Dziękuję za te ciekawe pytania, z których część jest do nas samych, a część do Turcji. Na większość z nich musimy sobie sami odpowiedzieć, natomiast w sposób oczywisty UE nie jest projektem bez granic. Są granice, których przekraczać nie można. Z pewnością jednak granica turecka nie jest tą o jedną za daleko. To jest państwo, które powinno zostać członkiem UE. Dalej w tamtym kierunku to już sobie słabiej wyobrażam. Jeśli chodzi o dalsze rozszerzenia, to z punktu widzenia Polski najważniejsza spośród państw, z którymi procedury jeszcze się nie rozpoczęły, jest Ukraina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Chyba można zaryzykować tezę, że w Polsce jest duża przychylność dla integracji Turcji z UE. Ta przychylność wyrażana jest nie tylko przez polityków, bo co do tego nie ma wątpliwości, że znaczna większość elit politycznych jest za przyjęciem Turcji, ale również przez społeczeństwo. Wynika to głównie z naszych tradycji historycznych, z naszej wiedzy o przyjaźni, o roli Turcji w czasie naszej niewoli, w czasie rozbiorów. Wydaje się natomiast, że nasza wiedza o Turcji jest jeszcze zdecydowanie za mała, aczkolwiek są już partnerstwa samorządów gmin i miast z miastami tureckimi. Sam z mojego terenu znam takie przypadki.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Nie chciałem poruszać tego tematu, ale państwo zwrócili na niego uwagę. Wydaje mi się, że w czasie tego procesu integracji jak piasek w trybach będzie działał problem ormiański. Za mało o nim wiemy. Podjęliśmy uchwałę jako parlament, ale to, że problem pojawił się z kolei we Francji, oznaczałoby, że on gdzieś występuje i może nam – mówię „nam”, bo mamy pewien wspólny cel – przeszkadzać. Czy państwo mają, jako władza Turcji, jakiś pomysł, żeby z tym problemem się uporać, żeby być może wzbogacić wiedzę tych, którzy będą go gdzieś podnosić i się z nim stykać? Dobrze by było rozszerzyć na tyle tę wiedzę, żebyśmy nie błądzili. W Polsce szczególnie jesteśmy wrażliwi na te sprawy, ponieważ polska historia również się wiąże z historią holokaustu, martyrologią narodu, nie tylko polskiego, na ziemiach polskich. Stąd ta nasza wrażliwość, nie chcę powiedzieć nadwrażliwość, na te sprawy. Byłoby dobrze pomóc nam w podjęciu właściwej decyzji. Bo na razie emocje i sympatia decydują o poparciu dla przynależności Turcji do UE, ale przyszedł czas na wiedzę. Ona na pewno wspomogłaby naszą akceptację.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Chcę jeszcze zapytać, czy państwo przewidują jakąś kampanię na rzecz stworzenia dobrego klimatu, tak jak to np. robiła Rumunia. Pamiętam, że nasi posłowie otrzymali pewien zasób informacji na temat Rumunii. Na pewno przybliżyło to ten kraj. Czy taka kampania jest również przewidziana ze strony państwa tureckiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Myślę, że założenie, że nie trzeba przekonywać przekonanych, należy zweryfikować i ta zachęta ze strony pana posła jest ciekawa.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jako ostatni zadaje pytanie pan Jarosław Wałęsa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJarosławWałęsa">Moje pytanie w zasadzie zadał mój przedmówca, ograniczę się więc jedynie do tego, co udało mi się przeczytać w pakiecie. Był mianowicie pomysł stworzenia mieszanej komisji historyków ormiańskich i tureckich, która zbadałaby tę kwestię ludobójstwa. Jak państwo się na to zapatrują? Czy są państwo przychylni powołaniu takiej mieszanej komisji w celu rozwiązania tego problemu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Pan przewodniczący zgodził się odpowiadać jako pierwszy, więc oddaję głos.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Przewodniczący Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Yaşar Yakiş:</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Dziękuję za te pytania, które zostały zadane. Jestem bardzo zadowolony z tego, że Turcja cieszy się tak dużym zainteresowaniem. Jeżeli chodzi o oczekiwania Turcji, chciałbym, aby negocjacje prowadzone pod jakimś hasłem nie wychodziły poza ten temat, aby nie były wprowadzane tematy, które są drugorzędne i nie dotyczą bezpośrednio tematu objętego pakietem negocjacyjnym, o którym jest mowa. Jeżeli mówimy o rolnictwie, to proszę, mówmy o rolnictwie, a jeżeli rozmawiamy o rozmiarze ogórków, to o tym mówmy, a nie o ludobójstwie Ormian. Nie widzimy specjalnie powiązań między tymi dwoma tematami. Oczekujemy, że nie będą poruszane kwestie niezwiązane z tematem zasadniczym.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o reformy w Turcji, to na ile UE przekazuje nam informacje, ustawodawstwo w Turcji mniej więcej w 80 proc. zostało dostosowane do wymogów UE. W niektórych kwestiach jest to 90–95 proc., a nawet prawie 100 proc. Zwłaszcza w dziedzinie nauki i badań regulamin turecki i UE w pełni się pokrywają. Proces ten został zakończony.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o kwestię szkolnictwa, mniej więcej w 98 proc. pokrywa się z wymogami unijnymi. W niektórych kwestiach jesteśmy jeszcze trochę do tyłu.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o przetargi publiczne, to jest powiedziane, że jeśli Turcja nie spełni pewnych warunków, to nie zostaną rozpoczęte negocjacje. Takie kryteria zostały postawione. Turcja nie jest krajem, który jutro przystąpi do UE. Jest to proces mniej więcej 8–10-letni. W związku z tym mamy czas na uzupełnienie tych wszystkich szczegółów i niedociągnięć. Oczywiście nie będziemy z tym zwlekać do ostatniej chwili, ale to nie jest warunek, z którego musimy się wywiązać już jutro. Przeprowadzimy reformy w okresie, który jest nam na to dany.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Pytają państwo, na jakim etapie znajduje się realizacja wszystkich tych ustaw. Oczywiście mamy pewne problemy, ponieważ rząd kontroluje tylko dwie trzecie miejsc poselskich. Są tu przedstawiciele partii rządzącej. Trzeba powiedzieć, że partia opozycyjna w takim samym stopniu wspiera przyjęcie Turcji do UE co partia rządząca.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli mówimy o sile wdrażania, to są dwa podstawowe etapy praktycznego zastosowania nowych reform. Jeżeli ci, którzy wdrażają ustawy, popełniają jakieś błędy, rząd może bezpośrednio ich upominać, ale są również kwestie, w których rząd nie jest w żaden sposób władny. To jest np. sądownictwo. Jeżeli ustawa zatwierdzana przez rząd jest nieodpowiednio komentowana i interpretowana przez naszych sędziów, nie ma nad nimi władzy. Musimy zdecydowanie wzmocnić kwestię szkolnictwa i kształcenia w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Oczywiście są również zwyczaje całego narodu, społeczeństwa. W Turcji są pewne zbrodnie wynikające z zachowań zgodnych z tradycją. Mówimy o zemstach rodów. Na Sycylii dochodzi do takich wydarzeń. Jest to proceder, który trwa. Natomiast w Turcji zbrodnia zwyczajowa jest np. wtedy, kiedy młoda dziewczyna spotyka się z młodym mężczyzną i zachodzi w ciążę. Dla rodziny jest to plama na honorze, więc postanawia taką dziewczynę zamordować. W tureckim ustawodawstwie w takiej sytuacji są okoliczności łagodzące, jeśli chodzi o wymiar kary. Karą jest np. 25 lat pozbawienia wolności. Jeżeli taka zbrodnia rzeczywiście została popełniona, to pomimo tego, że zostaje wymierzona kara 25 lat lub dożywocie bez żadnych okoliczności łagodzących i będzie to wyegzekwowane, to niestety wiele rodzin tureckich uważa, że istotne jest zmazanie plamy na honorze. Nie jest to aż tak powszechne, ale zdarzają się takie sytuacje.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o kryteria kopenhaskie, nie sądzę, żebyśmy mieli problemy z ich zastosowaniem. Nawet jeżeli UE nie będzie nas chciała, to tureckie społeczeństwo chce je realizować i dostosowywać się do nich.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o wolność słowa, zniesienie korupcji, to chcemy to wszystko przezwyciężyć w Turcji, nawet jeśli nie wejdziemy do UE. Chcemy to zrobić dla siebie. Wielu posłów zadało to samo pytanie. Zdecydowanie chcemy spełnić te kryteria. Turcja nigdy nie twierdziła, że chce przystąpić do UE, nie spełniwszy kryteriów. Zawsze prezentowaliśmy stanowisko, że dopiero gdy je wdrożymy, chcemy wejść do UE, bo wtedy będziemy gotowi do pełnego członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jedną z kwestii jest kwestia cypryjska. Nie należy ona do kryteriów kopenhaskich. Problem cypryjski musi być rozwiązany niezależnie od tego, czy Turcja wejdzie do UE, czy nie. Mówicie, że nie przyjmiecie do UE kraju, który ma problem z jakimś innym krajem członkowskim. Dlaczego w takim razie przyjęliście Cypr do UE? Przecież jest to kraj, który był w konflikcie. Kofi Annan proponował pewne rozwiązanie dla Cypru. Część turecka Cypru przyjęła je, a część grecka nie. I ta strona, która w referendum odrzuciła to rozwiązanie, została przyjęta do UE, a ta, która przyjęła, jest poza UE w izolacji. Uważamy, że UE w tej kwestii popełniła błąd, a Turcja ponosi konsekwencje tego błędu.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Otwarcie portów jest oczywiście pewnym wymogiem prawnym, ale uważamy, że również UE ma pewne zobowiązania. Grecy cypryjscy sprzeciwili się, a mimo to zostali przyjęci do UE i zostało wdrożone embargo. My teraz otworzymy swoje porty, a wy musicie wdrożyć decyzję, która wcześniej została podjęta. To musi być konsekwentne.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o kwestię ormiańską, to wielokrotnie się tu ona pojawiła. Miała powstać taka komisja mieszana historyków tureckich i ormiańskich. Projekt został złożony przez premiera Turcji. Było powiedziane, że wzajemnie otworzymy archiwa. Również historycy z krajów trzecich, jeśli są zainteresowani, zostali zaproszeni do wspólnych prac. Złożyliśmy tę propozycję Ormianom. Oczekujemy, że Polska ją wesprze. Czekamy teraz na jej przyjęcie przez Ormian.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o kwestię referendum, mówimy o wejściu do UE za 8–10 lat i wtedy takie referendum będzie ogłoszone. Chcemy uniknąć reakcji emocjonalnych, dlatego zrobimy to wtedy, kiedy przyjdzie na to pora.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Czy wizyta papieża wpłynie pozytywnie na atmosferę wokół przyjęcia Turcji do UE? Papież wypowiedział się w niewłaściwy sposób. Premier Turcji powiedział, że ta wypowiedź nie powinna wpłynąć na zmianę daty wizyty papieża w Turcji. Jeśli chodzi o decyzje Watykanu i Turcji, ta wizyta się odbędzie. Będziemy zaszczyceni i szczęśliwi, że papież odwiedzi nasz kraj. Powinien się czuć w Turcji jak we własnym kraju. Na terenie Anatolii, gdzie przecież zrodziło się chrześcijaństwo, na pewno obejrzy miejsca i sanktuaria ważne dla religii chrześcijańskiej. Jan Paweł II odwiedził Turcję i był w wielu miejscach. Jeśli ktoś z państwa był w Turcji, to wie, że są tabliczki i adnotacje świadczące o tym, że tu był, tu się modlił Jan Paweł II. Jest to upamiętnione. Oczekujemy z niecierpliwością na wizytę papieża w Turcji.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeżeli chodzi o dialog międzykulturowy, to w Turcji jest to temat wielokrotnie podejmowany. Jest inicjatywa dialogu międzykulturowego pod egidą ONZ i turecki premier, pan Recep Tyyip Egodan, wspólnie z premierem Hiszpanii przewodniczy temu komitetowi. W najbliższych tygodniach w Stambule odbędzie się specjalne spotkanie, na które przybędzie Jose Luis Rodriguez Zapatero i będą przedstawione specjalne raporty.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o wzrost nastrojów antyeuropejskich w Turcji, to oczywiście tak jak w UE obniżyło się poparcie dla Turcji, tak w społeczeństwie tureckim spadło zainteresowanie Unią. Zostały osłabione motywacje społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o kwestię cypryjską, to Turcja musi podjąć jakąś decyzję, co już zostało powiedziane. W raporcie Kofi Annana jest pewna propozycja, jak to rozwiązać. W skrócie – Cypr zostanie znowu zunifikowany, zjednoczony. Będą to dwa państwa: Cypru tureckiego i Cypru greckiego. Strona turecka wspiera ten plan, a strona grecka w referendum go odrzuciła. Jesteśmy jednak cały czas otwarci na wszelkie rozbudowania tej propozycji, aby powstało rozwiązanie jednoczące Cypr jako państwo.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeśli chodzi o dysproporcje dotyczące praw kobiet w Turcji, liczba kobiet pracujących w Turcji jest trochę niższa od średniej europejskiej. Jeżeli jednak chodzi o stanowiska zajmowane przez kobiety w organach sądowniczych, ich liczba jest o wiele wyższa od średniej europejskiej. W sądzie administracyjnym głównym sędzią jest kobieta. Jeżeli chodzi o stanowiska rektorów i profesorów, jak również w przypadku kadry nauczycielskiej – jest powyżej średniej europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">W polityce kobiet jest bardzo niewiele. Wstydzimy się z powodu tak małej liczby kobiet-polityków. Dlatego uczestnictwo naszych pań posłanek jest bardzo istotne.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Czy UE jest gotowa na poszerzenie? Zanim UE nie opracuje i nie przedyskutuje swojej konstytucji, to wydaje mi się, że nie jest w stanie postawić na wokandzie kwestii przyjęcia Turcji.</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Turcja zgłosiła swój akces do UE w 1959 r. Kraje, które wówczas jeszcze nie były krajami niezawisłymi, również zgłosiły chęć swojego uczestnictwa i zostały wcześniej przyjęte. My właściwie już od 40 lat staramy się o przyjęcie do UE i jesteśmy w trakcie oczekiwania na rozwiązanie. Jesteśmy zobowiązani do rozwiązania problemów ormiańskich z Armenią. Oczywiście doskonale o tym wiemy i niezależnie od kwestii przyjęcia nas do UE musimy to rozwiązać. Uważam, że zasłużymy na to, by wstąpić do UE, jeśli wywiążemy się z kryteriów kopenhaskich. Ale kwestia ormiańska musi być rozwiązana przez historyków i to nie powinno być stawiane jako warunek.</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jest oczywiście decyzja sądów międzynarodowych. Jeżeli chodzi o holokaust, to decyzja o tym, że to było ludobójstwo wobec narodu żydowskiego, została podjęta przez sąd, a w przypadku Turcji nie było takiej konstatacji. Nazywanie tego procederu ludobójstwem jest niewłaściwe. Jest specjalna konwencja genewska, w której zawarta jest definicja ludobójstwa. Żeby można było mówić o ludobójstwie, musi być na to decyzja Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. W momencie gdy nie ma takiej decyzji, to, że dwie osoby się spotykają i określają, że ludobójstwo zostało gdzieś popełnione, jest niewłaściwe. Chcemy, żeby powstała taka komisja historyków i aby dołączyli do niej również polscy historycy.</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jeżeli chodzi o rozmiary państwa tureckiego i sposób, w jaki będzie to oddziaływało na proporcje w UE, to w Parlamencie Europejskim 18 proc. stanowią Niemcy. Czy to jest dużo? Gdyby Turcja w tej chwili weszła do UE, miałaby 13 proc. głosów w PE. Jeżeli jest problemem, żeby parlamentarzyści tureccy zajęli 13 proc. głosów wyborczych, to w takim razie 18 miejsc poselskich kontrolowanych przez Niemcy powinno być problemem. Mówię oczywiście tylko o kwestii głosowania. Oczywiście są jeszcze inne kwestie, jak np. to, że Turcja ma w tej chwili bardzo liczną populację – 70 mln. Powinniśmy na to patrzeć pod kątem tego, ile Turcja może z siebie dać i jak wspaniały korytarz kulturalny może tworzyć dla UE. Jest również krajem sąsiadującym z krajami, które mogą zagrozić bezpieczeństwu UE. Turcja zdecydowanie mogłaby być silnym członkiem UE i uważam, że te niepokoje są nie na miejscu. Czy mamy jeszcze czas, żeby rozmawiać o kwestii praw kobiet?</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Oddam państwu głos, chcę tylko zasygnalizować, że za chwilę mamy jeszcze spotkanie z panią komisarz Danutą Hübner, członkiem Komisji Europejskiej, która z pewnością chętnie się przysłucha naszym rozmowom.</u>
          <u xml:id="u-14.26" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Członek Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Inci Özdemir:</u>
          <u xml:id="u-14.27" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Będziemy rozmawiać z panią Danutą Hübner na temat praw kobiet w Stambule, gdzie niedługo się spotkamy. Chcę jednak powiedzieć kilka słów w tej sprawie. Konstytucja Turcji w pkt 18 podkreśla równouprawnienie mężczyzn i kobiet. Jeśli jest kwestia, która burzy to równouprawnienie, to oczywiście musi być rozwiązana i jest to zaznaczone w konstytucji. Zwłaszcza regulowane są kwestie agresji wobec kobiet i stosowania przemocy. Jest to opracowywane i dla nas bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-14.28" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Mówiliśmy o zbrodniach tradycyjnych, które są dokonywane w Turcji. W Turcji są obszary, które można określić jako zacofane, gdzie poziom wykształcenia jest bardzo niski. W tej chwili podjęte są kroki w tej kwestii, aby poziom szkolnictwa, wykształcenia, uświadomienia podwyższyć. Są to bardzo ekstremalne przykłady i może po to są brane na wokandę, żeby zainteresować nimi opinię publiczną. Takie przypadki będą eliminowane.</u>
          <u xml:id="u-14.29" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Członek Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Algan Hacaloğlu:</u>
          <u xml:id="u-14.30" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Czy powinno być przeprowadzone referendum? UE to jest projekt dialogu międzykulturowego, reprezentuje mozaikę wielokulturową. Jeżeli spojrzymy na UE w ten sposób, skierowanie tego pytania do narodu tureckiego jest jak najbardziej naturalne. Ale jeżeli chodzi o dokumenty, które wiążą Turcję i UE w tej chwili, zwłaszcza w kwestii rolnictwa, i jeżeli charakter tych dokumentów będzie wyglądał tak jak do tej pory, to na pewno nie przyniesie to żadnego rozwiązania, ponieważ nastawienie jest negatywne.</u>
          <u xml:id="u-14.31" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Członek Komisji ds. Europejskich Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Republiki Turcji Haluk Koç:</u>
          <u xml:id="u-14.32" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Chcę jeszcze poruszyć kwestię wizyty papieża. Mój komentarz jest taki, że szkoda, że nie ma z nami Jana Pawła II. On mógłby odwiedzić Turcję po raz kolejny.</u>
          <u xml:id="u-14.33" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Nasza rozmowa okazała się o wiele dłuższa, niż pierwotnie było planowane, ale to dlatego, że wszyscy się ze sobą zgadzamy. Popieramy członkostwo Turcji w UE, chcemy wspierać ten proces. Jesteśmy państwem, które dopiero niedawno stało się państwem członkowskim, w związku z tym wiemy, jak się czują ci, którzy muszą przez to wszystko przejść, a jednocześnie wiemy, jak wiele się uzyskuje już po przejściu tej granicy, i to nie tylko w wymiarze materialnym, finansowym, ale w pełnym wymiarze społecznym, kulturowym, a także ekonomicznym, jak już mówiłem. Niezależnie od tego, czy pochodzimy z partii koalicji rządzącej, czy też opozycyjnych, mówimy w tej sprawie jednym głosem. Chcielibyśmy, aby proces negocjacyjny Turcji zakończył się na takich warunkach, o jakich mówiliśmy, czyli bez uzupełnienia go o nowe kryteria, a jednocześnie przy całkowitym wypełnieniu dotychczas ustalonych warunków. Życzymy państwu pomyślnego zakończenia negocjacji i oczekujemy, że wkrótce będziemy razem we wspólnej europejskiej rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-14.34" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jak powiedział pan przewodniczący, Turcja jest państwem europejskim. Wielokrotnie tego dowiodła. Jest państwem, które cywilizacyjnie i kulturowo jest częścią kontynentu europejskiego. A jeśli ktoś ma inne zdanie, to jest człowiekiem indolentnym i nie widział, co jest za granicą turecką. Ja widziałem, przekraczałem granicę na południu Turcji i zapewniam, że różnica jest astronomiczna.</u>
          <u xml:id="u-14.35" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Dziękuję za przyjęcie zaproszenia i wymianę poglądów. Bardzo nas ona wzbogaciła. Przekonywanie przekonywanych jest również pozytywne, abyśmy byli cały czas utwierdzeni w tym, że postępujemy słusznie i że to jest nie tylko nasz resentyment historyczny, ale wspólny projekt.</u>
          <u xml:id="u-14.36" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Chcę przekazać panu przewodniczącemu mały prezent. Jest to rycina z wyobrażeniem Belwederu – dawnej rezydencji polskich prezydentów. Belweder był pierwszą siedzibą marszałka Józefa Piłsudskiego jako głowy państwa polskiego, który słusznie jest kojarzony z wielkim tureckim mężem stanu Kemalem Atatürkiem.</u>
          <u xml:id="u-14.37" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Ogłaszam przerwę.</u>
          <u xml:id="u-14.38" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Po przerwie:</u>
          <u xml:id="u-14.39" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Wznawiam obrady. Tym razem słuchawki już chyba nie będą potrzebne, mimo że będziemy rozmawiać z komisarzem UE. Jeszcze raz serdecznie witam wszystkich członków Komisji, posłów do PE, panią komisarz Danutę Hübner i towarzyszące jej osoby, panią minister rozwoju regionalnego Grażynę Gęsicką i towarzyszące jej osoby. Jest nam bardzo miło spotkać się w takim gronie.</u>
          <u xml:id="u-14.40" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Przed chwilą rozmawialiśmy z przedstawicielami państwa kandydującego do UE i mieliśmy takie poczucie, że jeszcze niedawno my byliśmy w podobnej sytuacji. Teraz już możemy się zastanawiać, co dobrego się wydarzyło po naszym przystąpieniu i co jeszcze można zrobić lepiej.</u>
          <u xml:id="u-14.41" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Ponieważ jesteśmy już w pewnym niedoczasie, pozwolę sobie od razu oddać głos pani komisarz.</u>
          <u xml:id="u-14.42" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner:</u>
          <u xml:id="u-14.43" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Nie wiem tak do końca, co państwa interesuje, powiem więc, gdzie jesteśmy dzisiaj, w połowie listopada 2006 r., jeśli chodzi o przygotowania do przyszłej generacji europejskiej polityki spójności. Potem ewentualnie mogę rozszerzyć i pogłębić to, co będzie państwa szczególnie interesowało.</u>
          <u xml:id="u-14.44" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Teraz jest taki moment, kiedy niemal wszystkie podstawowe decyzje dotyczące ram finansowych, prawnych, a także programowych są już podjęte. W październiku Rada przyjęła dokument, który wyznacza priorytety polityki spójności na nadchodzący okres. Jedyny dokument, którego jeszcze w tej chwili brakuje, który jest w trakcie formułowania opinii przez PE, to są regulacje przygotowane przez Komisję, które dotyczą bardzo szczegółowych procedur i kryteriów. Będzie on przyjęty ostatecznie przez Komisję na przełomie listopada i grudnia.</u>
          <u xml:id="u-14.45" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Jesteśmy też w takim momencie, kiedy wszystkie państwa członkowskie przekazały nam swoje projekty Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia. Natomiast trzy państwa przekazały już te programy, a także programy operacyjne, oficjalnie jako dokumenty rządowe. Oczekujemy, że pierwsze narodowe programy mogą być zaakceptowane przez Komisję jeszcze przed końcem tego roku. Jesteśmy umówieni z panią minister Grażyną Gęsicką, że prawdopodobnie przed końcem listopada nastąpi również oficjalne przekazanie przez polski rząd narodowego programu na ten najbliższy okres, a wkrótce potem programów sektorowych, natomiast programy operacyjne, regionalne polskie będą przekazane najprawdopodobniej na początku przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-14.46" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Po drugie, może powiem kilka słów na temat zreformowanej polityki na lata 2007–2013. Na czym ta reforma polegała? Objęła różne aspekty całego systemu zarządzania polityką na poziomie Wspólnoty, także na poziomie narodowym i regionalnym. Dokonaliśmy dość istotnego uproszczenia całego systemu, a także zdecentralizowania, czyli przekazania większej władzy i większej odpowiedzialności na poziom narodowy i poziom regionalny. To jest także polityka, która będzie bardzo mocno skupiona wokół trzech podstawowych celów. Po pierwsze wszystkiego, co dotyczy inwestycji w coś, co nazywamy dostępnością regionu, czyli w infrastrukturę zarówno tę materialną, tradycyjną, jak i infrastrukturę typu np. telekomunikacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-14.47" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Drugi cel to wszystko to, co dotyczy przedsiębiorczości, innowacyjności społeczeństwa informacyjnego czy gospodarki opartej na wiedzy, czyli wokół tych spraw różnego typu bardziej precyzyjne przedsięwzięcia, ale dotyczące tego obszaru zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-14.48" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Trzecim celem jest inwestycja w człowieka w kontekście rynku pracy, ale także w sensie procesu edukacyjnego, dokształcania, a przede wszystkim zwiększania szans na powrót albo w ogóle wejście na rynek pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.49" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">W odniesieniu do państw piętnastki Rada zdecydowała, że obowiązkiem jest skoncentrowanie inwestycji polityki regionalnej na celach agendy lizbońskiej. Dla nowych państw członkowskich jest to dobrowolne, ale w tej chwili, na tym etapie negocjacji widzimy, że nikt nie chce być traktowany jako państwo drugiej kategorii i właściwie wszystkie nowe państwa członkowskie również bardzo mocno angażują się w realizację agendy lizbońskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.50" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Wczoraj przyjęliśmy jako Komisja jeszcze jedną inicjatywę, która dotyczy współpracy między regionami. Chcemy tworzyć – w zależności od woli i chęci regionów, sieci regionów, które będą skupione wokół tematów generalnie dotyczących innowacyjności, ale bardzo szeroko rozumianej – w bardzo różnych obszarach, począwszy od wykorzystania systemu Galileo, a skończywszy na zwiększonej dywersyfikacji obszarów wiejskich. Bardzo więc różne tematy. Jeśli ktoś będzie zainteresowany tym nowym instrumentem, to mogę później bardziej szczegółowo opowiedzieć. To tyle, jeśli chodzi o przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-14.51" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Dla mnie jest bardzo ważne, żeby pracując nad dobrym przygotowaniem okresu przyszłego, gdzie oprócz przygotowania systemów trzeba mieć dobrej jakości ambitne projekty, pamiętać o tym, że jeszcze mamy dwa lata obecnej perspektywy finansowej i wykorzystania funduszy, którymi Polska w tej chwili dysponuje. Obecny rok był rzeczywiście rokiem wielkiego przyspieszenia, jeśli chodzi o wykorzystanie funduszy. Wartość tego przyspieszenia polega na tym, że Polska najprawdopodobniej uniknie strat związanych z funkcjonowaniem zasady n+2. Bardzo liczymy jednak na to, że w przyszłym roku będzie znacznie większe przyspieszenie, bo środków do wykorzystania w latach 2007 i 2008 jest wielokrotnie więcej, więc wyzwanie, które czeka korzystających z europejskiej polityki regionalnej w Polsce, jest w nadchodzących dwóch latach dużo większe niż obecnie.</u>
          <u xml:id="u-14.52" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Polska jest w zależności od funduszu między 4 a 7 miejscem wśród nowych państw członkowskich, więc jest to zupełnie przyzwoita pozycja, tym bardziej że bardzo trudno jest porównywać te wszystkie kraje z Polską. Jak państwo pamiętają, Polska to była połowa tego, co weszło do UE w 2004 r. Skala oczywiście jest nieporównywalna. Ale tak to mniej więcej wygląda. Jest znaczna poprawa, ale wciąż jest przed nami duży zakres dostępnych środków do wykorzystania. Może na tym na razie skończę i skupię się na tym, co państwa interesuje.</u>
          <u xml:id="u-14.53" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Czy pani minister chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Ja też poczekam na pytania i uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełMarekStrzaliński">Chcę prosić panią komisarz o odniesienie się do następujących kwestii. Jednym z najbardziej fundamentalnych założeń UE jest realizacja polityki spójności, wyrównywanie dysproporcji. Z ogromną satysfakcją przyjęliśmy wspólne działanie i naszego rządu, i UE, żeby najbiedniejszym regionom, nie tylko w naszym kraju, ale w całej UE, pomóc wyrównywać dysproporcje narosłe historycznie, bez winy społeczeństw lokalnych. Został przyjęty program operacyjny „Wsparcie dla województw wschodnich”.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełMarekStrzaliński">25 lipca rząd ustalił zasady tego wsparcia i o dwóch kwestiach tam zawartych chcę powiedzieć. Po pierwsze, program został w całości scentralizowany. Pani minister Grażyna Gęsicka będzie decydowała o wszystkim. Władze samorządowe, lokalne, sejmiki wojewódzkie będą jednymi z licznych beneficjentów tego programu, a w żadnej mierze nie będą mogły współdecydować o sposobie wydatkowania tych pieniędzy, bo minister rozwoju regionalnego został wskazany w tych decyzjach rządowych jako władza wdrażająca, pośrednicząca, monitorująca, a więc prowadząca wszystko.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełMarekStrzaliński">W programie tym znalazły się zadania, które w innych częściach kraju finansowane będą po prostu przez władze centralne. Wobec tego jest to, moim zdaniem, swoisty wybieg, żeby wyjąć pieniądze z tego programu na zadania, które powinny być finansowane w inny sposób; mam tu na myśli np. budowę obwodnic w ciągu dróg krajowych, co gdzie indziej jest zadaniem realizowanym centralnie, i przejścia graniczne. Skala potrzeb inwestycyjnych na drogach jest tak ogromna, że na dobrą sprawę na tę obwodnicę można by skonsumować większość środków z programu operacyjnego na wsparcie ściany wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełMarekStrzaliński">Chcę zapytać, czy takie rozwiązania, zarówno dotyczące sposobów decydowania o wydatkowaniu pieniędzy, jak również wprowadzania centralnych inwestycji do tego programu, są zgodne z intencjami wsparcia dla najbiedniejszych regionów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Państwo przewodniczący dlatego zostali przewodniczącymi, że byli najaktywniejsi. Czy pan przewodniczący Andrzej Grzyb też podnosił rękę? Na razie nie. To w tradycyjnej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełGrażynaCiemniak">Możemy udzielić pierwszeństwa członkom Komisji. Ale skoro mam głos, to chcę poruszyć dwie kwestie. Jedna to Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia (NSRO). Pani komisarz powiedziała, że Polska przedstawiła stosowne dokumenty, programy operacyjne. Kiedy możemy liczyć, że zostaną one zatwierdzone? Oczywiście wykorzystujemy fundusze europejskie z alokacji 2004–2006, ale jednak z wniosków, które zostały złożone i do Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego, i do programu operacyjnego „Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw” – podaję tylko przykładowo – 260 proc. odpowiednio proporcjonalnie do wykorzystania funduszy, w przypadku konkurencyjności przedsiębiorstw – 140 proc. itd. Czyli zainteresowanie przedsiębiorców i firm było i jest bardzo duże i ci, których projektów nie przyjęto, ponieważ nie starczyło środków, liczą, że będą jak najszybciej wykorzystywali pieniądze z budżetu na lata 2007–2013. Kiedy możemy liczyć na to, że te dokumenty zostaną zatwierdzone i potencjalni beneficjenci faktycznie będą wiedzieli, kiedy mogą składać wnioski, a przede wszystkim, w jakim zakresie, jakie będą obowiązywały priorytety itd. Nie będę się już zagłębiać w szczegóły, bo myślę, że wiemy, o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełGrażynaCiemniak">Drugi problem, który jest bardzo ważny, moim zdaniem, z punktu widzenia wzmocnienia regionów, dotyczy oczywiście nie całej Polski, ale portów regionalnych: Bydgoszczy i Łodzi. Nie zostały one zakwalifikowane do transeuropejskiej sieci transportowej z powodów takich, że w latach 90., kiedy ta sieć była przygotowywana, nie spełniały jeszcze kryteriów. Ale dzisiaj spełniają kryteria i jest ogromny wzrost przewozów.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PosełGrażynaCiemniak">Jest takie wrażenie i opinia, że to jest dyskryminacja tych portów lotniczych, które mają projekty, chcą realizować inwestycje, mają również część własnych środków, że z Funduszu Spójności korzystać nie będzie można. Jest jednoznaczna decyzja. Czy faktycznie nie ma żadnych szans na to, żeby te porty lotnicze mogły mieć finansowane projekty z Funduszu Spójności?</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PosełGrażynaCiemniak">Drugie pytanie: na ile możemy liczyć na wsparcie, żeby przyspieszyć rewizję sieci transeuropejskich transportowych, która ma nastąpić w 2010 r., w kontekście ogromnego wzrostu przewozów pasażerskich? Z danych, które czytałam, wynika, że jeśli chodzi o przyrost przewozów pasażerskich, Polska jest na drugim miejscu w świecie po Chinach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Mamy taką kolejność: pan poseł Andrzej Gałażewski, pan poseł Marek Wójcik, pani poseł Anna Zielińska-Głębocka, pan poseł Andrzej Markowiak. Czy ktoś jeszcze się zgłasza? Pan poseł Andrzej Grzyb. Lista jeszcze nie jest zamknięta, tylko żebyśmy mieli jakiś plan. Dwie minuty na wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Obawiam się, że większość zadanych pytań będzie skierowana do pani minister Grażyny Gęsickiej, a nie do pani komisarz. Taka jest specyfika, ponieważ zajmujemy się problemami bardziej przyziemnymi niż całą UE. Dlatego zacznę od apelu, abyśmy kiedyś zrobili odrębne spotkanie tylko i wyłącznie z panią minister, ponieważ jest to bardzo istotna sprawa, szczególnie na przełomie roku. Trzeba rozwiązać wiele naszych bolączek.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełAndrzejGałażewski">Mam dwa pytania do pani komisarz. Jeśli dobrze zrozumiałem, wspomniała pani, że priorytetem rozwoju regionalnego będzie odniesienie się do strategii lizbońskiej. Problem u nas wygląda tak, że strategia lizbońska została trochę schowana na najwyższą półkę i nie bardzo wiemy – nie mówię o sobie, ale ogólnie – co ona de facto sobą przedstawia. Wątpię, czy programy regionalne są budowane na jej podstawie. Jest dla mnie szokiem, że taki priorytet miałby być budowany. Czy mogłaby więc pani komisarz przybliżyć tę sentencję, że priorytetem jest dostosowanie się do strategii lizbońskiej? I czy w ramach tego szczególny nacisk jest kładziony na projekty i programy związane z innowacjami i wzmocnieniem sektora naukowo-badawczego? Mówię o całej UE. Jaka jest strategia Komisji?</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełAndrzejGałażewski">Drugie pytanie dotyczy wykorzystania funduszy aktualnej perspektywy finansowej, bo pani komisarz wspomniała, że mieścimy się między 4 a 7 miejscem. Siódme na 10 to jest raczej druga połówka. Kto jest w tej pierwszej trójce przed nami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełMarekWójcik">Również chcę zapytać o dwie sprawy. Pierwsza to kwestia trzech nowych instrumentów, czyli Jaspers, Jeremie, Jessica. Jak pani minister ocenia przygotowanie polskiego rządu do wdrażania tych trzech instrumentów w Polsce?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełMarekWójcik">Drugie pytanie to kwestia polityki miejskiej. Komisja wielokrotnie wypowiadała się na temat konieczności prowadzenia polityki miejskiej w ramach polityki spójności. Jak na tle innych państw UE ocenia pani realizację polityki miejskiej w Polsce, również wzmacnianie roli aglomeracji w tej polityce miejskiej? Bo niestety, analizując projekty regionalnych programów operacyjnych, można odnieść wrażenie, że akurat w Polsce polityka miejska jest marginalizowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełAnnaZielińskaGłębocka">Ja też, niestety, nawiążę do spraw polskich, ale w szerszym kontekście, ponieważ spieramy się w Polsce, czy bardziej centralizować, czy decentralizować system wykorzystania funduszy strukturalnych. Jako opozycja zarzucamy koalicji rządzącej, że zbyt to centralizuje, koalicja się broni, że to nieprawda, więc debatujemy. Ponieważ pani komisarz ma szeroki ogląd tych spraw, widzi, jak to jest w innych krajach, mam pytanie, czy w związku z wdrażaniem, upraszczaniem, centralizacją czy decentralizacją ma pani jakieś sugestie wynikające z doświadczeń innych krajów, które sobie z tym najlepiej poradziły. Czy mogłaby się pani podzielić z nami tymi doświadczeniami i udzielić Polsce jakichś wskazówek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Mam takie pytanie do pani komisarz albo pani minister. Obserwujemy ostatnio trochę zaskakujące nas zjawisko, jeśli chodzi o realizację projektów wspieranych środkami unijnymi. Beneficjenci przyzwyczaili się przez lata, że w wyniku rozstrzyganych przetargów wartość kosztorysowa przedsięwzięcia była obniżana, bo to powodowała konkurencja. Od niedawna obserwujemy, że przetargi powodują podniesienie ceny danego przedsięwzięcia, a przez to jego kosztów. Odnosząc się tylko do samorządów, można się spodziewać, że niektórzy beneficjenci nie będą przygotowani na to, że raptem ich udział własny będzie musiał być realnie zwiększony, ponieważ dotacja unijna jest przyznana kwotowo, a będzie stanowić mniejszy procent, niż pierwotnie zakładano.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Czy takie przypadki zdarzały się w UE i czy są jakieś wypracowane metody, np. weryfikacji i decyzji, co wydaje mi się, że byłoby trudne, ale być może polski rząd jest przygotowany na to, żeby sobie z tym poradzić? Ponieważ to jest początek tego procesu, będzie się on jeszcze pogłębiał ze względu na to, że konkurencja na rynku wykonawstwa trochę spadła, a zapotrzebowanie na usługi wykonawcze w związku z tym wzrosło głównie z tego powodu, bo przecież nie nastąpił uzasadniony wzrost kosztów wynikających ze składników kosztorysowych. A jednak to zjawisko zaczyna nam bardzo dokuczać i może spowodować, że część beneficjentów po prostu będzie musiała zrezygnować z realizacji projektów dofinansowywanych z przyznanych już środków unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełJolantaHibner">Mam pytanie do pani komisarz, ponieważ na pewno ma pani dużą skalę porównawczą Polski z innymi krajami. Czy może pani podpowiedzieć, jakie widzi pani mankamenty, które występują w polskich przygotowaniach wniosków czy sposobie prowadzenia tych wniosków, które wyhamowują? Dostaliśmy dzisiaj materiał, który wyraźnie wskazuje, że w ostatnim okresie zostało wyhamowanych wiele możliwości zdobycia środków i nie ma podanej przyczyny, dla której mielibyśmy nie wykorzystać w całości środków, które zostały przydzielone na lata 2004–2006. Czy mogłaby pani wskazać, jakie mogą być przyczyny i ewentualnie co powinniśmy zrobić, żeby zniwelować to w następnym okresie dostępności środków unijnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Był taki okres, kiedy w ocenie wykorzystania środków ze strony polskiej były wskazywane dwa obszary jako te, w których istnieje potencjalne zagrożenie obsunięć i niewykorzystania pieniędzy w obecnej perspektywie finansowej. Chodziło o transport i projekty transgraniczne. Jak w tej chwili ta ocena wygląda w tych dwóch obszarach?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełAndrzejGrzyb">Druga sprawa to kwestia dużych projektów. Myślę o projekcie, który zaczął być bardzo żywo dyskutowany w Polsce. To była kwestia szybkiej kolei, która miałaby się wpisać w transeuropejską sieć. Mówię o projekcie Y, czyli Wrocław-Poznań-Warszawa, który praktycznie umożliwiał otwarcie całej Polski na zrealizowanie projektu szybkiej kolei. Potem to nagle ucichło. Czy ta sprawa w priorytetach związanych z budową sieci transeuropejskich była w jakikolwiek sposób przedmiotem oceny? Czy w przyszłości powróci się do tej myśli? Słuchałem ostatnio wypowiedzi premiera rządu, który znowu mówi o tym projekcie, czyli szybkiej kolei w Polsce. Nie wiem, czy to jest jakaś zbieżność pomiędzy zamierzeniami europejskimi a tym, co się projektuje w Polsce. Uważam, że to jest projekt wielce interesujący, który mógłby rozwiązać przede wszystkim jeden podstawowy problem, czyli taki, że takie miasto jak Wrocław jest w zasadzie komunikacyjnie odwrócone plecami do stolicy, bo łatwiej dojechać z Wrocławia do Berlina – nie mówię tego ze względu na własny interes, bo akurat we Wrocławiu nie mieszkam – niż do Poznania. Ten projekt otwiera też oczywiście połączenie wszystkich pozostałych części Polski.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełAndrzejGrzyb">Kolejna sprawa, o którą chcę zapytać, to na ile to zamierzenie, aby priorytety agendy lizbońskiej wpisały się w realizację projektów rozwoju regionalnego w Polsce, jest możliwe do zrealizowania w nowych krajach członkowskich. Bo rozumiem, że piętnastka sobie nie poradziła do tej pory z wdrażaniem agendy lizbońskiej. Jest wiele na ten temat dyskusji. Na ile jest możliwe, żeby nowe kraje członkowskie mogły skorzystać z tego priorytetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Rozumiem, że ta tura pytań się zakończyła. Były pytania i do pani komisarz, i do pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Odpowiem na pytania, które ewidentnie wiążą się z tym, czym się zajmuje ministerstwo. Oczywiście informujemy Komisję Europejską w miarę możliwości na bieżąco, bo przesyłamy kolejne dokumenty, ale nie sądzę, żeby pani komisarz mogła się wgłębiać bardzo szczegółowo w informacje na temat konkretnych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Pytanie dotyczące programu rozwoju Polski Wschodniej – sama jestem ciekawa odpowiedzi pani komisarz. Powiem tylko, dlaczego jest taka konstrukcja zarządzania tym programem, czyli dlaczego to jest program rządowy. Otóż dlatego, że to nie jest suma pięciu projektów regionalnych, tylko projekt ponadwojewódzki, dotyczący pewnego obszaru Polski jako całości. Z tego punktu widzenia można sobie wyobrazić, że te pięć województw się ze sobą połączy i stworzy ciało dotyczące całego tego regionu, ale ustrój państwa polskiego raczej nie przewiduje takiej możliwości. W związku z tym pozostaje opcja, żeby to był program rządowy, oczywiście realizowany jak najbardziej w porozumieniu z tymi województwami.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Pytanie pani poseł Grażyny Ciemniak dotyczące NSRO. Oczywiście pani komisarz zaraz powie, jaka jest procedura zatwierdzania tego dokumentu, ja tylko powiem, że te projekty, na które jest największy popyt i co do których beneficjenci czekają na następną perspektywę, bo nie ma dla nich pieniędzy, to są te, które zasadniczo są w regionalnych programach operacyjnych, to znaczy, jest to mniejsza infrastruktura, małe i średnie przedsiębiorstwa, nie te z najwyższej półki technologicznej, mieszkalnictwo i inne tego typu projekty.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Wszystkie one znajdują się w programach regionalnych. Nad programami regionalnymi zarządy województw z partnerami do niedawna pracowały dość intensywnie, ale w trakcie wyborów zarzuciły te prace. W związku z tym czekam na to, żeby się te wybory samorządowe zakończyły i żeby wreszcie nowe zarządy województw przyjęły te regionalne programy, przysłały do Rady Ministrów, a my je skierujemy do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o programy Jaspers, Jeremie i Jessica, to najbardziej intensywne jest wykorzystanie programu Jaspers. Mamy zgłoszoną całą listę projektów, które będą opracowywane od strony technicznej w ramach tego projektu. Na początku roku powstanie w Polsce biuro tego programu.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Co do programu Jeremie, to jesteśmy w fazie rozmów, jak by miała wyglądać współpraca z tym programem. Na razie otrzymaliśmy taką propozycję, żeby wyodrębnić pewną kwotę i przeznaczyć specjalistom z Europejskiego Banku Inwestycyjnego celem prowadzenia funduszu zalążkowego bądź poręczeniowego. Ale jeśli chodzi o nasze potrzeby, to bardziej potrzebujemy wzmocnienia sieci funduszy poręczeniowych, które mamy teraz, np. poprzez regwarancję. Mamy w różnych województwach fundusze regionalne, lokalne i one są instytucjami parabankowymi, w związku z tym bardzo by nam się przydało regwarantowanie ich na przykład poprzez Europejski Bank Inwestycyjny, czyli taka usługa idąca o krok naprzód. Nie jest nam potrzebny fundusz jakiś tam, tylko właśnie fundusz regwarancyjny. Na ten temat rozmawiamy i mam nadzieję, że jeszcze będziemy.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Z programem Jessica na razie też mamy wstępne kontakty.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Co do lotnisk w Bydgoszczy i w Łodzi, Ministerstwo Transportu rozważa wystąpienie do Komisji Europejskiej w terminie, który nam wskazuje traktat, czyli do 2010 r., z propozycjami nowych sieci nie tylko lotnisk, ale również dróg. Na pewno będziemy o tym rozmawiać z Komisją Europejską. Sądzę, że do tego czasu będzie przeprowadzona szersza debata publiczna, ekspercka, ale także z przedstawicielami regionów, na temat tego, gdzie właściwie te sieci transportowe w Polsce przebiegają,.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">To ja tyle, a teraz poproszę panią komisarz o szczegółowe odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner:</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeżeli chodzi o pytania pana posła Marka Strzalińskiego dotyczące ściany wschodniej, to historia tego programu dla ściany wschodniej była dość prosta. W kwietniu ubiegłego roku przedstawiłam raport pokazujący różnice w poziomie rozwoju między regionami. Pokazaliśmy wtedy, że na tych 10 regionów najbiedniejszych Europy rzeczywiście 6 jest w Polsce i rząd to podjął. W rezultacie doprowadziło to do przyznania specjalnej alokacji zaadresowanej do najbiedniejszych województw w Polsce. Od początku decyzja Rady była bardzo jasna, że to ma być program, który będzie jednym programem dla wschodniej ściany. Rozmawiając z rządem, chcieliśmy również doprowadzić do tego, żeby to był program widoczny, bo z niego trzeba się będzie rozliczyć. To jest dodatkowa alokacja. Hiszpanie dostali taką dodatkową alokację na fundusz technologiczny po długiej walce. Też to prowadzą jako jeden program. Dostali jeszcze bardziej ograniczony ze wskazaniem, w jaki sposób to ma być zorganizowane i wydatkowane. Polska nie dostała takich ograniczeń, niemniej jednak od początku miał to być jeden widoczny program. Stąd prawdopodobnie te pana wątpliwości dotyczące sposobu podejścia i sposobu zorganizowania całego zarządzania programem.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jak rozumiem, ten program przychodzi do wschodnich regionów Polski jako uzupełniający tak naprawdę te alokacje, które mają wymiar czysto regionalny i oprócz tego wschodnia ściana będzie także korzystała z programów sektorowych. W sumie więc jest trochę tych środków, o których w różny sposób będzie się decydować. Będą tam również programy regionalne z puli 16 mld euro. Tak że ściana wschodnia będzie miała dostęp do bardzo różnie zarządzanych programów i do programów, które będą skupione też na zróżnicowanych priorytetach. Miejmy nadzieję, że te wszystkie programy zadziałają i zostaną w pełni wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Myślę, że było bardzo ważne, żeby w takim programie flagowym dla wschodniej ściany pojawiły się te elementy, które budują dzisiaj konkurencyjność. Oczywiście drogi – infrastruktura jest dla Polski niesłychanie ważna i wiemy, że we wschodnich województwach są takie miejsca, gdzie żaden inwestor się nie pojawi, jeśli się nie zbuduje porządnych dróg. Ale wydaje mi się, że żeby dokonać takiego skoku cywilizacyjnego, nie wystarczą inwestycje w infrastrukturę. Dlatego bardzo chcieliśmy, żeby w tym programie flagowym dla najbiedniejszych polskich regionów pojawiły się akcenty służące modernizacji tych regionów w sposób nowoczesny, ale w połączeniu z budowaniem innowacyjności, konkurencyjności z inwestycjami w sferę badań i nauki, przedsiębiorczości, we wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw do tego, co środowisko naukowe, badawcze w tej części Polski może stworzyć. Rozumiem, że w tym kierunku ten program poszedł.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jednym z priorytetów jest budowanie społeczności miejskiej, o której ktoś tu mówił. Wydaje mi się, że dla takiego jednego wspólnego programu dla całej wschodniej ściany jest to priorytet, który został bardzo dobrze odebrany przez tych wszystkich, którzy w Brukseli, w różnych obszarach, nie tylko w Komisji Europejskiej, przyglądają się temu, jak ten program został zorganizowany.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Trzeba zrobić wszystko. Jeśli można coś radzić czy sugerować, to żeby w tej chwili zobaczyć, co należy zrobić. Może środowiska samorządowe powinny zasiąść wspólnie z rządem, co zresztą się dzieje, żeby przeanalizować, jak uniknąć jakiegoś nakładania się czy złego wykorzystania tych różnych funduszy, które się będą pojawiały, i programów, które będą tam występowały, żeby nie było utraty środków. Skupmy się, żeby to jak najlepiej wykorzystać, ale wydaje mi się, że szansa jest przeogromna. Ja bym się dzisiaj skupiła na tym, co zrobić, żeby rzeczywiście nie zaprzepaścić tej szansy, która się pojawiła.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Chcemy też w Brukseli pokazać, że ten program został dobrze zorganizowany, że ma dobre priorytety i jest rzeczywiście czymś, co Polska potrafi. To było około 870 mln euro dodatkowej alokacji, która się pojawiła dla Polski, i będziemy musieli przedstawiać państwom członkowskim sprawozdania z tego. Tyle mojego komentarza. Zróbmy, co się da najlepszego z tych wszystkich szans, które się pojawiły.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeżeli chodzi o pytania pani poseł Grażyny Ciemniak dotyczące procedur, bo po pierwsze negocjowaliśmy nieformalnie Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia z państwami członkowskimi, także z Polską, praktycznie od lutego. Chcieliśmy uniknąć zaskoczenia, kiedy dokument przyjdzie już formalnie, i żebyśmy się nagle nie znaleźli w sytuacji, że z jakichś względów formalnych musimy go odrzucić. Dlatego ta praca trwała. Nieformalnie uwagi do niego przekazaliśmy we wrześniu, a ostatnie w październiku. W tej chwili czekamy na oficjalne przekazanie. Pani minister powiedziała, że być może w końcu listopada się uda, bo po przyjęciu przez rząd są jeszcze jakieś procedury techniczne, przez które trzeba przejść, jak również przez uzgodnienia międzyresortowe. Wtedy Komisja ma 3 miesiące na zaakceptowanie tego programu. To nie jest tylko moja decyzja czy też nie tylko praca dyrekcji, za którą odpowiadam. Przechodzimy przez kilka dyrekcji. To są takie swoiste uzgodnienia międzyresortowe w ramach Komisji Europejskiej. W szczególności są w to zaangażowane dyrekcje zajmujące się ochroną środowiska, transportem, tym wszystkim, co jest przedmiotem dyskusji – przedsiębiorstwem, pomocą państwa, konkurencją, rynkiem. Właściwie większość tych dyrekcji sektorowych, które odpowiadają za jakieś obszary, muszą się wypowiedzieć w sprawie tego programu. Dlatego mamy prawo do 3 miesięcy, a jeśli się uda szybciej, to dobrze.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Pani minister powiedziała, że programy regionalne będą przekazane w styczniu. Mamy nadzieję, że po wyborach będzie to priorytetem, głównym zadaniem dla nowych władz regionalnych, żeby szybko te programy przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Programy sektorowe dostaniemy jeszcze w tym roku i formalnie mamy znowu 4 miesiące i znowu musimy przejść przez tę całą procedurę. Ale chcę powiedzieć, że jest taki moment, kiedy program operacyjny przychodzi, że w ciągu mniej więcej 4 dni przeglądamy go, uznajemy, że jest do zaakceptowania i już w tym momencie można rozpocząć realizację projektu. Wszystkie wydatki, które od tego momentu są realizowane w ramach projektów, są przez nas akceptowane jako wydatki kwalifikowalne. Dla programów operacyjnych, które będą przesyłane po styczniu, 1 stycznia będzie datą kwalifikowalności wydatków.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">W sprawie portów chcę powiedzieć, że oczywiście można finansować porty regionalne i z Funduszu Spójności, i z funduszu regionalnego. Ta kwalifikacja to jest procedura polska. W przypadku portów lotniczych, ponieważ one nie są wśród priorytetów, ale nie są zakazane jako wydatki, trzeba zawsze uzasadnić, że nie ma innej możliwości, że to jest najlepsze wyjście, nie można korzystać z innych środków transportu. Przy składaniu projektu trzeba przejść przez te wszystkie procedury. Wszystkie duże projekty, to znaczy te, które w odniesieniu do ochrony środowiska przekraczają 25 mln euro, a w odniesieniu do wszystkich innych obszarów 50 mln euro, przechodzą przez procedurę zatwierdzenia przez Komisję Europejską. Pozostałe mniejsze projekty są zupełnie w gestii władz polskich. My operujemy na poziomie programu, nie na poziomie projektu, o czym warto pamiętać. W bardzo wielu obszarach wszystko leży w rękach polskich władz, wszystkie decyzje dotyczące kwalifikowalności, typu interwencji, kryteriów. Bardzo zdecentralizowaliśmy system, tak że sporo spraw można załatwić tutaj i nie trzeba liczyć na Brukselę.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Natomiast kwestie, które do nas należą, bardzo proszę, żeby przekazywać, czy jeśli potrzeba jakiejś dodatkowej perspektywy, czy rady, czy wyjaśnienia, to jesteśmy absolutnie gotowi do wsparcia. Jeśli państwo mają jakieś problemy, to bardzo proszę dzwonić do mojego gabinetu lub można w internecie sprawdzić wszystkie telefony moich współpracowników w dyrekcji w wydziale, który odpowiada za Polskę.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o strategię lizbońską, jest cały proces, który został uruchomiony wiosną tego roku, w którym uczestniczy także Polska poprzez raporty dotyczące realizacji strategii lizbońskiej. W październiku zostały przysłane kolejne informacje na ten temat. Pan minister Piotr Woźniak jest tym członkiem rządu, który odpowiada za strategię lizbońską, i ten proces jest traktowany bardzo poważnie. Obejmuje on zarówno zmiany legislacyjne, jak i kierunki inwestowania. W NSRO, czyli w priorytetach dla polskiej polityki spójności te cele agendy lizbońskiej są bardzo obszerne, bo to nie są tylko badania naukowe, jak wielu ludzi myśli, ale wszystkie działania na rzecz wzrostu, trwałego zatrudnienia, konkurencyjności, innowacyjności w sferze inwestycji, plus oczywiście w sferze regulacji, co jest drugim nurtem agendy lizbońskiej.</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Dodatkowo w polityce regionalnej w odniesieniu do funduszy strukturalnych została przyjęta koncepcja, która się nazywa z angielskiego zarezerwowaniem części puli w ramach funduszy strukturalnych na rzecz projektów, które realizują priorytety agendy lizbońskiej. To jest obowiązkiem dla państw piętnastki, jest to w regulacjach, natomiast państwa dziesiątki są objęte tym całym przedsięwzięciem w sposób dobrowolny, ale muszę powiedzieć, że wszystkie nowe państwa członkowskie bardzo pilnują tego, żeby się nie znaleźć w grupie krajów drugiej kategorii, które inwestują wyłącznie w bardzo tradycyjną infrastrukturę, chociaż ona także służy konkurencyjności i znajduje się wśród tych priorytetów. Pilnują bardzo, żeby być w grupie krajów, które realizują także agendę lizbońską. Myślę, że jest to także bardzo ważne dla Polski. Zresztą Polska była w czołówce tych krajów, które uruchomiły dyskusję na temat agendy lizbońskiej jeszcze przed wejściem do UE. Narodowe forum agendy lizbońskiej z udziałem przedsiębiorców cały czas funkcjonuje. Nie tak dawno było kolejne spotkanie. Myślę, że nie jest źle. Proces cały czas trwa. Został on odnowiony czy rewitalizowany dopiero w marcu tego roku. Pierwsze pięć lat po tym, jak agenda lizbońska została ustalona w 2000 r. w Lizbonie, właściwie zostało stracone. Nie było mechanizmu realizacji tej agendy. Dopiero po raporcie Koka w marcu ubiegłego roku państwa członkowskie przyjęły system realizacji agendy lizbońskiej. Głównym instrumentem, jeśli chodzi o polityki wspólnotowe, jest polityka spójności, czy w szczególności polityka regionalna.</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o stopień wykorzystania funduszy, o co pytał pan poseł Andrzej Gałażewski, kto jest przed nami, to z nowych państw członkowskich są Słowenia, Estonia i Węgry. Za nami we wszystkich kategoriach są: Cypr, Czechy, Łotwa, Słowacja, Malta. To jest stan z 8 listopada br. Ja cały czas denerwuję panią minister, mówiąc, żeby się nie uspokajać tym, że są gorsi, bo rzeczywiście wyzwanie przed nami jest ogromne, jeśli chodzi o następne dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeśli mogę dodać jeszcze coś odnośnie do programów Jessica, Jeremie i Jaspers, to rzeczywiście, jeśli chodzi o program Jaspers, negocjowaliśmy z polskim rządem od wiosny. Biuro w styczniu będzie otwarte w Warszawie i mam nadzieję, że ta pomoc techniczna, którą można przez ten program uzyskać, będzie wykorzystana. Myślę, że szczególnie warto się zastanowić nad tym, żeby zwiększyć w Polsce liczbę projektów inwestycyjnych, które są realizowane na podstawie partnerstwa publicznego-prywatnego. Nie jest to naszą najmocniejszą stroną. To w ogóle w Europie, zwłaszcza w nowej części UE, nie jest najbardziej wykorzystanym instrumentem. Natomiast bez zaangażowania kapitału prywatnego tak naprawdę pełna modernizacja Europy i europejskiej gospodarki, a w szczególności polskiej, jest niemożliwa. Może się wydawać, że to strasznie dużo pieniędzy, ale to wcale nie jest tak dużo, jeśli się porówna z potrzebami. Więc ten kapitał prywatny jest bardzo potrzebny, także ze względu na pewną kulturę biznesową, która wchodzi do projektów. Jakość projektów jest lepsza. Jest cała masa zalet.</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Co roku na początku października przez tydzień są dni otwarte, kiedy przedstawiciele wszystkich regionów przyjeżdżają do Brukseli. W tym roku mieliśmy ponad 6 tys. osób. Uczestniczyli też aktywnie przedstawiciele większości polskich województw. Zaprosiliśmy po raz pierwszy prywatnych przedsiębiorców. Były wszystkie największe firmy światowe z władzami wykonawczymi z najwyższej półki z obszaru technologii informacyjnej i komunikacji. Odbywały się wspaniałe dyskusje i wymiana doświadczeń, rodziły się też nowe pomysły na wspólne działania. Chcemy bardzo, żeby ten kapitał prywatny coraz bardziej był zainteresowany także możliwościami uzupełnienia tych wszystkich środków, które polityka spójności wnosi do polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-28.26" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Pani minister trochę o tym mówiła i my też wiemy z naszych spotkań z regionami, że zainteresowanie w Polsce programem Jeremie jest dość ograniczone. Inaczej niż np. w Szwecji. W północnej Szwecji chcą bardzo silnie wykorzystać ten program. To się wiąże nie tylko z dostępem do różnych nowych form i gwarancją finansowania, ale to jest także szansa, ponieważ Jeremie będzie działał przez lokalne instytucje finansowe, pośredniczące czy różnego typu działające lokalnie na rynkach finansowych. Daje to więc również szansę na rozwój tych rynków lokalnych, które np. w Hiszpanii odgrywają ogromną rolę w obszarze polityki spójności. Dodatkowo ta płatność, nawet maleńka, która zostanie włożona do programu operacyjnego, żeby móc te większe środki pozyskać, jest liczona jako płatność, czyli w momencie, kiedy jest kłopot z zasadą n+2, można w ten sposób również uruchomić mechanizm, który nam pozwoli w pełni wykorzystać środki.</u>
          <u xml:id="u-28.27" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Kilka tygodni temu mieliśmy w Brukseli spotkanie z przedstawicielami marszałków i wydawało mi się, że ciągle jeszcze panuje pewien brak przekonania i zrozumienia. Może nowa generacja marszałków będzie bardziej otwarta.</u>
          <u xml:id="u-28.28" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Polityka miejska jest bardzo ważnym priorytetem na te nadchodzące lata, szczególnie w kontekście budownictwa i problemów związanych z budownictwem wielkopłytowym, bo to, co widzę przy okazji różnych podróży i z czym w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia na przedmieściach miast francuskich, jest pewnym sygnałem ostrzegawczym. Niestety, istnieje spora szansa, że w nowych państwach członkowskich, w tym może najbardziej w Polsce, te budowane kiedyś dzielnice wielkopłytowe są nie tylko jakościowo w stanie zagrożenia, ale również z punktu widzenia pewnej zdrowej praktyki funkcjonowania miasta nie spełniają podstawowych warunków. Nie ma tam przestrzeni miejskiej, nie ma warunków na zagospodarowanie młodzieży. To są właściwie takie miejsca, które wraz z odejściem ludzi bogatszych z tych dzielnic mogą się bardzo łatwo przekształcić w getta, w których przestępczość będzie rosła i będziemy mieć te same problemy, które mają niektóre duże miasta w Europie piętnastki. Wiadomo, że istnieje takie zagrożenie i chcemy tego za wszelką cenę uniknąć.</u>
          <u xml:id="u-28.29" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Dlatego bardzo się cieszę, że w Poznaniu w ramach programu Urbakt, sieci współpracy miast, uruchomiono już właściwie taką grupę miast, które chcą współpracować na rzecz regeneracji tych dzielnic. Oczywiście można wziąć trochę pieniędzy z funduszu regionalnego, ale w regulacjach wprowadziliśmy ograniczenia, dlatego że wiem, że można by na to wydać wszystkie pieniądze. Przy silnych lobby jest to pewne ryzyko, dlatego musieliśmy te ograniczenia wprowadzić. Niemniej jednak można wykorzystać dla regeneracji tych dzielnic także środki europejskie, żeby uniknąć tych wszystkich zagrożeń, które się mogą pojawić. Poza tym bardzo się cieszymy, że są priorytety miejskie w narodowym polskim programie. Chciałabym, żeby one były także w programach operacyjnych, które przyjdą od marszałków. Jest to także w programach sektorowych; tam siłą rzeczy będzie, bo i w transporcie, i w innowacyjności.</u>
          <u xml:id="u-28.30" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeżeli mogę być krytyczna, to chciałabym, żeby jeszcze więcej tej polityki miejskiej było w narodowym programie, ale rozumiem, że rząd polski zrobił wszystko, co było możliwe, żeby o tym przekonać. Mam nadzieję, że marszałkowie też jeszcze się dadzą przekonać.</u>
          <u xml:id="u-28.31" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Pani poseł pytała o centralizację i decentralizację, jak to wygląda. Europa jest straszliwie zróżnicowana, jeżeli chodzi o systemy polityczne, jak pani profesor dobrze wie. Mamy państwa strasznie scentralizowane. Niektóre odkryłam dopiero teraz, jeżdżąc po regionach. Zawsze mi się wydawało, że Wielka Brytania jest zdecentralizowanym państwem, a to jest państwo potwornie scentralizowane. Mamy bardzo różne systemy, począwszy od Francji, a skończywszy na Danii na drugim biegunie. Bardzo specyficzna sytuacja jest w Niemczech, gdzie landy mają ogromne kompetencje, szczególnie w sprawach europejskich, w sprawach funduszy strukturalnych. Więc jak Europa długa i szeroka wygląda to bardzo różnie.</u>
          <u xml:id="u-28.32" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Na tle nowych państw członkowskich Polska jest krok do przodu, jeśli chodzi o decentralizację systemu zarządzania funduszami, dlatego że ci, którzy mają regiony, myślę o Bułgarii, Rumunii, Czechach, Węgrzech i Słowacji, są na etapie zintegrowanego programu regionalnego. Z tego punktu widzenia rzeczywiście Polska jest bardziej zdecentralizowana, aczkolwiek muszę powiedzieć, że za każdym razem, jak się spotykam z marszałkami czy przedstawicielami regionów, to opowiadają oni, jak bardzo są nieszczęśliwi, że jest centralizacja.</u>
          <u xml:id="u-28.33" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Dzisiaj rozmawialiśmy też o tym, żeby były bardzo klarowne systemy rozdziału kompetencji marszałków i przedstawicieli rządu, bo właściwie to jest zawsze największe ryzyko, że przy jakichś niejasnościach kompetencyjnych systemy mogą zostać przez audytorów ocenione jako pozbawione zdrowych zasad i zakwestionowane. Byłby to dramat, dlatego trzeba tego bardzo pilnować. Natomiast wybór jest oczywiście polityczny i nie mnie to oceniać.</u>
          <u xml:id="u-28.34" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Moje prywatne zdanie jest takie, że wszędzie, gdzie widzę decentralizację, to w większości przypadków fundusze są lepiej wykorzystywane. Jest większe poczucie odpowiedzialności za programy i projekty, większy związek władz samorządowych, które są wybierane i które w związku z tym dbają bardzo o to, żeby wybrać dobre, potrzebne wszystkim projekty, czy też służące generalnie interesowi ogólnemu danego regionu. Natomiast na pewno można też znaleźć przykłady wspaniale funkcjonujących scentralizowanych systemów. Jest to kwestia trochę polityczna, trochę kulturowa. Trzeba tylko pilnować porządku i czystości w całym systemie.</u>
          <u xml:id="u-28.35" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Pan poseł Andrzej Markowiak wyszedł. Mógł uprzedzić, to zaczęłabym od jego pytań. Rzeczywiście chyba wszyscy nie tak dawno, a szczególnie w odniesieniu do programów transportowych, denerwowaliśmy się, że wygrywają oferty o najniższych cenach, co potem prowadzi do różnych efektów, nie zawsze dobrych, jeśli chodzi o jakość realizowanych inwestycji. W tej chwili sytuacja zaczyna wyglądać nieco inaczej i cena ofert wzrasta.</u>
          <u xml:id="u-28.36" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Są tu dwie kwestie. Z jednej strony jest niestety sygnał, który trzeba wziąć poważnie pod uwagę, to znaczy to, że już w tej chwili zmienia się na rynku sytuacja usług związanych z realizacją inwestycji, w które fundusze są zaangażowane. Mówię o tym od dość dawna, ale myślę, że dzisiaj już wszyscy na ten temat mówimy, także w Polsce, że trzeba się przygotować do dużego importu pracowników, których trzeba przeszkolić i którzy będą mogli rzeczywiście zasilić ten cały sektor usług, zwłaszcza budowlanych. Słowacy mi dzisiaj mówią, że oni właściwie czerpią z polskiego rynku pracy, że są konkurencyjni płacowo. Nie wiem, czy to prawda. W krajach bałtyckich ten rynek już dawno doprowadził do takiego wzrostu płac i cen, że bardzo to podniosło koszty także realizacji tych projektów. I to jest pewien proces nieunikniony. Trzeba mu przeciwdziałać poprzez zabezpieczenie się, poprzez otwarcie rynku pracy. Bardzo dobrze, że otwieramy rynek pracy dla Rumunów czy Bułgarów. Rozumiem, że Ukraina jest też pomysłem, tylko myślę, że można również, o czym rozmawiałyśmy dzisiaj z panią minister, zainwestować w szkolenie tych ludzi, niekoniecznie posiadających kwalifikacje, które nam są potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-28.37" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Trzeba się temu wnikliwie przyglądać, ponieważ ze wzrostem cen ofert może się też wiązać coś, co może być niebezpieczne, mianowicie często dotyczy to projektów, które mogą przynosić korzyści, zyski w przyszłości, więc trzeba to wszystko odliczać od dofinansowania. Ponieważ pan poseł Andrzej Markowiak łączył to także ze zwiększonym udziałem własnym, trzeba się temu przyglądać. Mam nadzieję, że nie ma kwestii ostrożności w określaniu kosztów i że wszystkie zasady są przestrzegane.</u>
          <u xml:id="u-28.38" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeżeli chodzi o mankamenty w polskim systemie, nie wiem, czy do końca zrozumiałam pytanie pani poseł, ale rozumiem, że chodzi o to, co jeszcze by trzeba zrobić, żeby te fundusze były sprawniej wykorzystane, żeby przyspieszać proces inwestowania. Myślę, że to, co rząd robił przez ostatni rok, czyli upraszczanie, poprawa regulacji ustaw, w szczególności o zamówieniach publicznych, było dobre. Chociaż jak ostatnio rozmawiałam w pociągu, mój rozmówca twierdził, że tę ustawę trzeba znowu poprawić, bo jeszcze ma jakieś mankamenty. Ale myślę, że to jest proces szukania najlepszego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-28.39" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Szukanie sposobów na dalsze upraszczanie jest koniecznością, aczkolwiek trzeba pamiętać, że respektowanie prawa europejskiego jest bardzo ważne, żeby nie nastąpiło tu zbyt duże przegięcie. Upraszczanie procedur, które wynika z samego prawa, jest jedną rzeczą, ale jest jeszcze upraszczanie procedur, które wynikają z radosnej twórczości urzędników, którzy chcą się czuć bezpieczni i na wszelki wypadek żądają jeszcze jednego papierka, jeszcze jednego podpisu. Z tym trzeba walczyć. Mówię o tym mediom i pani minister musi „walić po łapach” takich urzędników. To jest wszędzie, ale u nas ze względu na skalę przedsięwzięcia może być trudne do opanowania. Klarowny rozdział kompetencji na pewno będzie w tym bardzo pomocny.</u>
          <u xml:id="u-28.40" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Trzecią rzeczą, o której myślę, jest to, żeby w Polsce udało się wreszcie przełamać ten mit o nadmiarze urzędników i za wysokich płacach. Gdybym miała wyłonić najważniejszy czynnik, który pomógł Hiszpanom, poza tym, że wyszli z takiej przeszłości, która ich bardzo motywowała do sojuszu z Europą i wykorzystania wszystkiego, co Europa daje, to była po prostu dobra inwestycja w administrację. Zainwestowali bardzo dużo i w zatrudnienie w sensie liczby pracowników, i w płace i mają doskonałych urzędników, którzy się zajmują funduszami europejskimi nie tylko na poziomie ministerstwa w Madrycie, ale także w najmniejszej wioseczce. Miałam spotkania z burmistrzami w wioskach liczących 500 mieszkańców, którzy o Europie opowiadają bardzo zaawansowanym językiem. Wiedzą absolutnie wszystko, bo całe lata tylko tym żyli. Rozumieją, jak wiele skorzystali, w związku z tym nie boją się w to inwestować, bo wiedzą, że korzyści są znacznie większe.</u>
          <u xml:id="u-28.41" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">U nas ciągle nie ma takiego przekonania. Mówię o przyzwoleniu społecznym, bo rząd może podwyższyć płace urzędnikom czy zwiększyć zatrudnienie, ale to się nie spotka z akceptacją, bo nie ma rozumienia roli urzędnika. Być może to wynika z naszej historii i jest uzasadnione. Urzędnika, w którego się inwestuje, trzeba utrzymać, ale inwestowanie w kogoś, dzięki komu się wykorzysta 90 czy 100 proc. funduszy, przyniesie ogromne korzyści. Nawet jeśli pierwsza fala odejdzie do sektora prywatnego, mam nadzieję, że już odeszła, trzeba społeczeństwu wytłumaczyć, że jak się tego nie zrobi, to będziemy za to płacić frycowe, bo się tych środków nie uda wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-28.42" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Myślę więc, że konieczne jest uproszczenie prawa, procedur, walka z tymi, którzy chcieliby się zabezpieczyć dodatkowym murem, którzy mówią, że Bruksela tego wymaga. Dzwońcie i sprawdzajcie, bo w 90 proc. przypadków to nieprawda.</u>
          <u xml:id="u-28.43" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">I trzecia rzecz to zainwestowanie w administrację, co jest niesłychanie ważne.</u>
          <u xml:id="u-28.44" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jak obecnie wygląda wykorzystanie środków, to już trochę powiedziałam. W tej chwili za każdym razem, kiedy rozmawiam z ministrami transportu, mówią, że już minęło zagrożenie i wszystko idzie lepiej. Mam nadzieję, że rzeczywiście tak jest. Chodzi teraz tylko o to, żeby rozpędzić ten pociąg, samochód, żeby to nabrało przyspieszenia, bo mamy ponad 20 mld euro na następne lata. Już nie mówię o przyszłym roku i następnym. Transport jest wciąż obszarem, w którym jest trudno. Pewnie nie sposób wytłumaczyć, dlaczego, ale od 17 lat jest trudno w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-28.45" who="#MinisterrozwojuregionalnegoGrażynaGęsicka">Jeżeli chodzi o duże projekty dla transportu, ponad 50 mln euro, ostatecznie jest zatwierdzonych przez Komisję. Są zgłaszane przez rząd, muszą przejść przez Komitet Monitorujący, muszą być zachowane kryteria w regulacjach. Czy to jest szybka, czy wolna kolej – wszystko jest możliwe, bo to są priorytety i decyzje rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Przepraszam, że wpadam w słowo, ale nawiązałem do wypowiedzi premiera rządu, którą przeczytałem na którejś witrynie internetowej. Wraca on do projektu szybkiej kolei, a był już taki moment, że ze strony Polskich Kolei Linowych była informacja, że to jest projekt, który w obecnej fazie zaprzestano eksploatować. Stąd moje pytanie, czy coś się zmieniło.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełAndrzejGrzyb">Komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner:</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełAndrzejGrzyb">Ja nic nie wiem, bo do tej pory rząd nie przekazał do nas żadnego takiego projektu do zatwierdzenia. Z punktu widzenia legalności czy kwalifikowalności taka inwestycja jest jak najbardziej możliwa do zrealizowania, natomiast Polska musi zdecydować, czy chce taki projekt realizować. Ja jestem zwolenniczką inwestowania w koleje, bo wydaje mi się, że jest to ważny, przyszłościowy kierunek rozwoju transportu, natomiast rzeczywiście trzeba pamiętać, że jest pewien horyzont, w ramach którego trzeba się zmieścić z projektem. Jeżeli coś się chce zacząć od zera, to nie wiem, czy można się wyrobić w tym nadchodzącym okresie, dlatego te projekty transportowe to jest w Polsce nadal coś drażliwego i trzeba się nad tym dobrze zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PosełAndrzejGrzyb">Pyta pan również, na ile projekty związane z agendą lizbońską w polskiej polityce regionalnej, w ogóle w nowych państwach członkowskich, są do zrealizowania. Zrobiliśmy taką listę, którą Rada przyjęła w grudniu ubiegłego roku, a teraz jest to w rozporządzeniu. Ta lista jest ogromnie długa, bo to są projekty, które mają służyć konkurencyjności. Oczywiście konkurencyjność w centrum Londynu to jest zupełnie inna inwestycja niż konkurencyjność np. w województwie podlaskim, gdzie najpierw trzeba zbudować pierwszą drogę.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PosełAndrzejGrzyb">Dlatego do tych priorytetów agendy lizbońskiej, które w nadchodzącym okresie mają być realizowane poprzez politykę regionalną, czy szerzej przez politykę spójności, wprowadziliśmy dla nowych państw członkowskich, dla regionów najbiedniejszych, ogromny zakres typów interwencji, począwszy od transportu, przez ochronę środowiska, a skończywszy na innowacyjności, konkurencyjności, przedsiębiorczości i tego typu przedsięwzięciach. Jest to więc bardzo długa lista i myślę, że wszyscy mogą się na niej znaleźć i jestem przekonana, że sobie poradzimy. Nie mamy prawa sobie nie poradzić, jeżeli można tak to podsumować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Wszystko co dobre ma kiedyś swój koniec, również to bardzo interesujące spotkanie. Wiele rzeczy usłyszeliśmy, ale jedną szczególnie pozytywną, kiedy pani komisarz przeczytała nam listę państw, które są za nami pod względem wykorzystania środków, i bynajmniej nie należy się cieszyć, że inni to robią gorzej, ale należy się cieszyć z tego, że w styczniu tego roku jedynie Czechy były za nami, a to oznacza wysoką dynamikę wykorzystania środków w Polsce i to, że jesteśmy coraz lepsi w tym zakresie. Ale, jak pani komisarz powiedziała, i tak trzeba dopingować do pracy panią minister, samorządy i nową generację marszałków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełGrażynaCiemniak">Korzystając z tego, że jest pani komisarz, chcę jeszcze nawiązać do tych problemów. Europejska sieć Natura 2000 jest ogromną przeszkodą w przygotowywaniu inwestycji kolejowych, drogowych, a nawet ochrony środowiska, które zajmują nieco większy obszar. Uważam, że ten temat trzeba poruszać, bo ta sieć nie jest jeszcze zatwierdzona. Po zgłoszeniu przez Polskę jest traktowana jako funkcjonująca, ale nie jest zatwierdzona. A to jest naprawdę ogromny problem. Spotkaliśmy się np. w Bydgoszczy z pierwszym projektem z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (ISPA), że ochrona środowiska była priorytetem, a okazało się, że ochrona środowiska, czyli sieć Natura 2000 stała się problemem. Przebrnęliśmy przez to, ale to jest jeden z ważnych elementów, o których może się głośno nie mówi. Dlatego te przygotowania inwestycji tak się ciągną.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełGrażynaCiemniak">Komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner:</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełGrażynaCiemniak">Rozmawiałyśmy dzisiaj z panią minister również na temat. To jest niesłychanie ważne, aby zakończyć proces akceptacji, dlatego że tę listę, która jest w Komisji Europejskiej, zgłosiły organizacje pozarządowe. Jest ona bardzo szeroka. W momencie kiedy nie ma innej listy rządowej, Komisja Europejska, czyli jej część, która się zajmuje ochroną środowiska, akceptując projekty inwestycyjne, posługuje się tą. Dlatego to jest niesłychanie ważne i powinno być szybko załatwione. Jak rozumiem, prace nad tym trwają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczącyposełKarolKarski">Dziękuję pani komisarz i pani minister. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>