text_structure.xml 106 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Witam posłów i przybyłych gości. W szczególności pragnę przywitać gospodarzy dzisiejszego spotkania czyli kierownictwo Państwowej Inspekcji Pracy oraz kierownictwo Ośrodka Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu. Informuję, że w naszym posiedzeniu będzie uczestniczyć przedstawiciel wojewody dolnośląskiego Monika Ciesielska, a także dyrektor delegatury Najwyższej Izby Kontroli Andrzej Myrta.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Proponowany porządek dzisiejszego posiedzenia został doręczony państwu na piśmie. Zanim jednak przejdziemy do realizacji porządku, chciałbym zaproponować jego rozszerzenie o punkt obejmujący spotkanie z okręgowi inspektorami pracy. Wykorzystując okazję, że w trakcie posiedzenia Komisji ma także miejsce spotkanie inspektorów, warto zapoznać się z informacją na temat ich pracy. Dzięki temu mamy szansę na swobodną wymianę poglądów i informacji na temat działania inspekcji pracy. Mam nadzieję, że w tym punkcie, za zgodą minister Bożeny Borys Szopy, inspektorzy podzielą się z nami wszelkimi swoimi przemyśleniami na temat tego, co jest dziś ważne w przestrzeganiu bezpieczeństwa i higieny pracy. Mam nadzieję, że inspektorzy chętnie podzielą się z nami swymi doświadczeniami, które uznają za najwłaściwsze do przekazania członkom sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Uważam, że rozszerzenie porządku o ten punkt bardzo wzbogaci dzisiejsze posiedzenie. Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, będę uważał, że porządek, wraz z dodatkowym punktem posiedzenia, został przyjęty. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że porządek posiedzenia został zaakceptowany. Kończąc, chciałbym bardzo podziękować organizatorom za gościnę i możliwość zwiedzenia ośrodka Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu. W mojej ocenie ta wizyta była niezwykle ciekawa i pouczająca.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego, w którym zapoznamy się z działalnością Ośrodka Szkolenia Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu w zakresie przygotowania i doskonalenia kadr Państwowej Inspekcji Pracy oraz upowszechniania wiedzy, informacji i doradztwa z dziedziny ochrony pracy. Informację na ten temat przedstawi Główny Inspektor Pracy Bożena Borys Szopa oraz dyrektor Ośrodka Szkoleniowego Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu Grażyna Panek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#GłównyInspektorPracyBożenaBorysSzopa">Jest mi niezmiernie miło powitać posłów Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, w gościnnych progach ośrodka Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu. Jestem dumna, że możemy przyjąć państwa w miejscu, które od pół wieku jest kuźnią kadr polskiej inspekcji pracy. Można powiedzieć, że jest to nasze oczko w głowie. Jesteśmy w miejscu, w którym nie tylko kształcimy i doskonalimy umiejętności zawodowe pracowników Państwowej Inspekcji, ale także organizujemy seminaria, szkolenia dla naszych partnerów społecznych, a także spotkania międzynarodowe. Nasz ośrodek zatrudnia profesjonalistów, wybitnych teoretyków i praktyków ochrony pracy. Tu także odbywają się konferencje i sympozja naukowe organizowane przez władze samorządowe, związki zawodowe, wyższe uczelnie, federacje sportowe, fundacje i towarzystwa naukowe. Niektóre, spośród licznych atutów tego miejsca, mogli już nasi szanowni goście poznać podczas porannej wizytacji ośrodka. Mam tu na myśli jego bazę techniczną i zaplecze logistyczne. Inne jego zalety zostaną przedstawione za chwilę, gdy głos zabierze gospodarz ośrodka pani dyrektor Grażyna Panek. Pragnę jeszcze wyrazić nadzieje, że nasi szanowni goście docenią, nie tylko merytoryczną stronę działalności ośrodka, ale także jego przepiękne położenie, otaczającą nas przyrodę – specyficzny koloryt tego niepowtarzalnego miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Od dnia wczorajszego zdążyliśmy już przekazać naszym gościom trochę informacji na temat pracy ośrodka. Było trochę danych na temat historii budynku hotelowego, a dziś, w trakcie oprowadzania, skupiliśmy się na budynku szkoleniowym. W tym momencie pozwolę sobie na pewne uporządkowanie dotychczas przekazanych informacji. W dostarczonych posłom broszurach zawarliśmy trochę informacji na temat struktury organizacyjnej, statusu naszej działalności i zasad finansowania ośrodka. Na te tematy nie będę już mówić i dlatego skupię się na tym, co jest najważniejsze, czyli na działalności edukacyjnej ośrodka. W ośrodku szkolimy przede wszystkim inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy oraz pracowników Państwowej Inspekcji Pracy, a także inne grupy szkoleniowe. Dla tych grup podmiotów prowadzimy bardzo szerokie zajęcia dydaktyczne o dość szerokim zakresie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Zanim przejdziemy do przekazania informacji na temat dnia codziennego ośrodka pozwolę sobie powiedzieć kilka słów na temat jego historii, ale z punktu widzenia jego działalności dydaktycznej. Generalnie ośrodek szkoleniowy powstał w roku 1946 i od tego momentu rejestrujemy historię jego działalności. Był to ośrodek szkolenia tzw. aktywu związkowego i został ulokowany w obiekcie przekazanym przez byłą Radę Narodową miasta Wrocławia. Ośrodek ten pierwotnie mieścił się w budynku, który dziś pełni funkcję hotelu. W ośrodku szkolono głownie działaczy związkowych. W latach 1946–1950 w ośrodku zostało przeszkolonych około 5,5 tysiąca działaczy. W latach pięćdziesiątych, a dokładniej w roku 1950 powstał budynek, w którym obecnie przebywamy. W trakcie dzisiejszego zwiedzania obiecałam, że pokażę, jak ten budynek wyglądał poprzednio. Na wyświetlanych przez rzutnik zdjęciach widzimy właśnie ten obiekt. Z ciekawostek warto podać, że był to pierwszy wybudowany od podstaw budynek na terenie miasta Wrocław. Budynek ten został następnie włączony do kompleksu, który następnie stał się miejscem powstania Szkoły Inspekcji Pracy. Niektórzy inspektorzy starszej daty do dziś mówią, że się udają do Szkoły. W domyśle mają na myśli Szkołę Inspekcji Pracy. Taka właśnie była w 1950 r. oficjalna nazwa tej placówki szkoleniowej. Na początku odbywały się tu głównie szkolenia społecznych inspektorów pracy i ośrodek był podporządkowany ówczesnej Centralnej Radzie Związków Zawodowych. Prezentacja ukazuje w tej chwili kilka zdjęć archiwalnych pokazującej jak wyglądały pierwsze szkolenia w tym budynku. Studiując historię ówczesnej inspekcji pracy, można stwierdzić, że ówcześni uczestnicy szkoleń zajmowali się tematyką, która do dzisiejszego dnia jest wykładana w ośrodku. Szkoła Inspekcji Pracy zajmowała się nie tylko szkoleniami tzw. społecznych inspektorów pracy, ale z chwilą, kiedy dekretem z 1954 r., zadania inspekcji pracy zostały przekazane związkom zawodowym, jej głównym zadaniem było przygotowanie do pracy tzw. technicznych inspektorów pracy. W tamtych czasach nie było państwowych inspektorów pracy, ale techniczni inspektorzy, którzy kontrolowali, pod kątem bezpieczeństwa i higieny pracy ówczesnych pracodawców. Oczywiście w tamtych czasach technicznymi inspektorami pracy byli najczęściej inżynierowie, albo osoby mające wykształcenie techniczne zawodowe. Taka osoba w naszej szkole, można powiedzieć, nabierała szlifów inspektorskich i z czasem stawała się technicznym inspektorem pracy. Poza tymi technicznymi inspektorami pracy szkolili się tu również: konstruktorzy maszyn, aktyw ochrony pracy zakładów pracy, obecni pracownicy służby BHP. W latach 1955–1975 pracownicy pedagogiczni Szkoły, których na etatach było 12, współpracowali z 60 zewnętrznymi wykładowcami z różnych uczelni Wrocławia. Śledząc historię Szkoły widzimy, że ci ludzie jak na tamte czasy, mieli bardzo nowatorskie pomysły. Powstawały wtedy bardzo ciekawe programy szkoleniowe, a także wykonywano dużo bardzo ciekawych pomocy dydaktycznych. Wśród nich możemy wskazać gabinety szkoleniowe, w których demonstrowano liczne zagrożenia i sposoby ochrony przed nimi, salę kinową i bibliotekę, która dysponowała 22 tysiącami tytułów. Była tu także pracownia fotograficzna oraz pracownia do badań psychotechnicznych. Pomimo że było to wiele lat temu, Szkoła Inspekcji Pracy niejako żyła problematyką związaną z bezpieczeństwem i higieną pracy. W 1981 r., z chwilą powstania Państwowej Inspekcji Pracy, cały obiekt został przekazany Głównemu Inspektorowi Pracy – Państwowej Inspekcji Pracy. Dawna nazwa Szkoła Inspekcji Pracy zniknęły, a pojawiła się nazwa: Ośrodek Dokształcania i Doskonalenia Kadr Państwowej Inspekcji Pracy. Określono nowy statut tego Ośrodka i w jego ramach zaczęto realizować nowy program zajęć. Ten program jest do dziś realizowany. Wobec powyższego kształcimy nowo zatrudnionych inspektorów pracy, dokształcamy kadrę inspektorską, szkolimy i doskonalimy zawodowo specjalistów ds. BHP, a także szkolimy inną kadrę związaną zawodowo z bezpieczeństwem i higieną pracy. W roku 1981 lub 1983, w tej chwili nie pamiętam nawet dokładnej daty, powstała pierwsza rada programowo-metodyczna naszego ośrodka, a na jej czele stanął ówczesny doktor, a obecny profesor Walerian Sanetra. Kończąc wątek historyczny, powiem jeszcze, że w 1999 roku nastąpiła rozbudowa ośrodka. Pierwotna bryła ośrodka zmieniła kształt na taki, jaki możemy dziś zobaczyć. Na zdjęciach widzimy moment wmurowania kamienia węgielnego. Nowy obiekt, jak dobrze się przyjrzeć, zawiera jednak elementy starego budynku, który został obudowany i zostały dodane do niego piękne nowe pomieszczenia. Siedzibę w nowym budynku znalazł także Okręgowy Inspektorat Pracy we Wrocławiu. Rozbudowa trwała do 2002 roku. W tym miejscu należą się słowa podziękowania posłowi Januszowi Krasoniowi, który w tym czasie kierował Ośrodkiem Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Teraz przejdę do zreferowania, czym się dziś zajmujemy i jakie mamy podstawowe zadania do realizacji. Ośrodek działa na podstawie statutu nadanego przez Głównego Inspektora Pracy. Statut ten był kilka razy modyfikowany, ostatnia modyfikacja nastąpiła w 2003 roku. Statut został przekazany członkom Komisji wraz z innymi dokumentami. Podstawowym zadaniem ośrodka, wynikającymi ze statutu, jest kształcenie i doskonalenie kadr Państwowej Inspekcji Pracy. Drugim, równie ważnym kierunkiem naszych działań, jest edukacja i popularyzacja ochrony pracy, a trzecim jest działalność wydawnicza.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Przejdę teraz do bardziej szczegółowego omówienia tych trzech podstawowych kierunków naszej obecnej działalności. Kształcąc i doskonaląc kadry Państwowej Inspekcji Pracy, zajmujemy się przede wszystkim prowadzeniem, przygotowywaniem, opracowywaniem programów, a następnie przeprowadzeniem szkoleń wstępnych kandydatów na inspektorów pracy. Taką grupę szkolących się kandydatów odwiedziliśmy dziś podczas zwiedzania ośrodka. Odbywają oni szkolenie wstępne, zanim rozpoczną wykonywanie funkcji inspektorów pracy. Drugim punktem naszej działalności, w tym nurcie, jest przeprowadzanie szkoleń doskonalących kadry Państwowej Inspekcji Pracy. Szkolenia te nie są ograniczone tylko do inspektorów pracy, ale tym systemem doskonalenia zawodowego objęci są wszyscy pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy tj.: inspektorzy, pracownicy merytoryczni, pracownicy administracyjni, a także kadra kierownicza. Jak widać mamy opracowany kompleksowy system doskonalenia kadry Państwowej Inspekcji Pracy. Jako ośrodek mieliśmy także swój udział w tworzeniu tego systemu. W ośrodku przeprowadzamy część szkoleń, głownie tych centralnych zapisanych w planie doskonalenia kadr.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Szkoleniu wstępnemu podlegają, jak mówiłam, kandydaci na inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. W kuluarach zapytano mnie, kto może zostać państwowym inspektorem pracy i na jakiej zasadzie dokonuje się selekcji, dzięki której dana osoba zostaje skierowana na kształcenie wstępne, celem przygotowania do egzaminu państwowego i uzyskania uprawnień Państwowego Inspektora Pracy. Z ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że inspektorem pracy może być osoba, która ma wykształcenie wyższe, zna zagadnienia wchodzące w zakres działania Państwowej Inspekcji Pracy oraz daje rękojmię należytego wykonywania obowiązków służbowych. Ostatnim formalnym warunkiem jest zdanie egzaminu państwowego przed komisją powołaną przez Głównego Inspektora Pracy. Wskazany zapis ustawowy wyznacza nam także cele naszego szkolenia. Musimy zatem przygotować naszych kandydatów, posiadających już wykształcenie wyższe, do praktyki i specyfiki pracy. Zdobywają oni u nas wiedzę teoretyczną, a dodatkowo kształcimy u nich pewne umiejętności po to, aby dawali oni w przyszłości rękojmię należytego wykonywania obowiązków służbowych. Kształtujemy także ich postawę etyczną, jako przyszłych urzędników państwowych. Tak mniej więcej wyglądają podstawowe zasady naszej pracy realizowanej w ośrodku. Reasumując, przekazujemy wiedzę, kształtujemy umiejętności oraz kształtujemy postawy. Ludzie, którzy trafiają do Państwowej Inspekcji Pracy pochodzą z otwartego i powszechnego naboru. Kolejnym etapem jest selekcja, która prowadzi do tego, aby z dużej grupy osób wybrać najlepszych, którzy będą mogli wykonywać różne, dość skomplikowane zadania Państwowej Inspekcji Pracy. W wielu okręgowych inspektoratach Państwowej Inspekcji Pracy występuje zapotrzebowanie na ludzi posiadających rozmaite wykształcenie. Jednak kształcenie prowadzone przez nasz ośrodek ma przede wszystkim przygotowywać do wykonywania zawodu.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Szkolenie wstępne, które prowadzimy dla skierowanych już przez Państwową Inspekcję Pracy osób, wybranych w drodze selekcji, trwa mniej więcej rok. Tym samym osoby, które widzieliśmy podczas wizytacji, są dopiero na starcie nauki zawodu i czeka ich jeszcze dość daleka droga, aby dojść do otrzymania uprawnień inspektora. Proces szkolenia został zorganizowany w kilku etapach, które cyklicznie powtarzają się. Najpierw jest etap teoretyczny, a następnie praktyczny, a potem znowu teoretyczny itd. Tym sposobem łączymy szkolenie teoretyczne ze szkoleniem praktycznym, które jest realizowane w poszczególnych okręgowych inspektoratach pracy. Na prezentowanym zdjęciu widać, jak te dwa modele nakładają się na siebie. Uczestnik przebywa na początku w ośrodku na szkoleniu teoretycznym, a następnie odbywa praktykę w swoim macierzystym inspektoracie pracy, a później powraca do nas, do Wrocławia. Całość szkolenia zakończona jest egzaminem państwowym, który pozwala stwierdzić, że dana osoba jest wstępnie przygotowana do wykonywania zawodu państwowego inspektora pracy. Wszyscy będący na tej sali mniej więcej orientują się, jak duży jest zakres zadań Państwowej Inspekcji Pracy i w związku z tym, jaką wiedzę musi posiadać inspektor pracy, aby sprostać nałożonym zadaniom. W naszym ośrodku, mając tę świadomość, musimy także starać się tę wiedzę w jakiś sposób przekazać, łącząc szkolenie teoretyczne ze szkoleniem praktycznym. Dlatego szkolenie wstępne prowadzimy w pięciu podstawowych modułach tematycznych, które widać rozrysowane na prezentowanym diagramie. To są przede wszystkim tematy związane z ustawodawstwem ochronnym w stosunkach pracy oraz z całą sferą bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, a także zagadnieniami materialnego prawa pracy i bardzo dużym modułem związanym – wiedzy o postępowaniu i organizacją pracy inspektora. Inspektor pracy poza wiedzą merytoryczną musi znać procedury oraz musi potrafić skorzystać z nabytej wiedzy. Ma to polegać m.in. na stwierdzaniu nieprawidłowości, wydaniu decyzji administracyjnej oraz wskazaniu i realizacji działań zmierzających do usunięcia nieprawidłowości. Na prezentowanym zdjęciu widać przykładowe tematy, które są realizowane w ramach poszczególnych modułów tematycznych. Występują zatem poszczególne zagadnienia prawne, a następnie zagadnienia związane z prawem wewnątrz– zakładowym i, w następnej kolejności, zagadnienia związane z techniką, a następnie z ochroną zdrowia pracowników. Prowadzone szkolenie ma charakter nauki przemiennej, czyli tematy, które przedstawiłam, są realizowane w trakcie przeprowadzanych szkoleń teoretycznych. Natomiast pogłębianie, poszerzanie i umiejętność stosowania w praktyce nabytych umiejętności teoretycznych, odbywa się w czasie szkolenia praktycznego realizowanego w okręgowych inspektoratach pracy. Każdy z uczestników naszego szkolenia musi mieć wyznaczonego opiekuna w okręgowym inspektoracie pracy, który, realizując cele szkolenia, musi przygotować od strony praktycznej wychowanka do późniejszego egzaminu państwowego, który stanowi niejako zwieńczenie naszej rocznej, wspólnej pracy, ośrodka oraz okręgowych inspektorów pracy. Ostatni egzamin, który się odbył pod przewodnictwem okręgowego inspektora pracy, który pełnił funkcję przewodniczącego komisji państwowej wykazał, że grupy są dość dobrze przygotowane, po rocznym okresie szkolenia, do wykonywania obowiązków. Oczywiście zdarza się różnie, ale w zdecydowanej większości przypadków osoby skierowane na szkolenie robią wszystko, aby zakończyło się ono sukcesem. W większości przypadków przekłada się to na konkretne nowe etaty pracowników Państwowej Inspekcji Pracy. Nasi nowi pracownicy, jak wynika z badań, pozostają zwykle w nowym zawodzie przez wiele lat. Drugim nurtem naszych działań związanych z prowadzeniem działalności edukacyjnej związanej z funkcjonowaniem Państwowej Inspekcji Pracy są szkolenia doskonalące dla osób zatrudnionych w naszych strukturach. System tych szkoleń obejmuje nie tylko inspektorów pracy, ale także wszystkich pracowników Państwowej Inspekcji Pracy. Oczywiście, także w tym przypadku mamy wyznaczone podstawowe cele tych szkoleń, takie jak uaktualnienie i pogłębianie wiedzy oraz zdobycie nowych umiejętności, ponieważ życie ciągle się zmienia i inspekcji pracy przybywa nowych obowiązków. Potrzebne jest niewątpliwie przekazywanie nowej wiedzy starym pracownikom, którzy mogliby popadać w rutynę. Zawód inspektora pracy jest bardzo stresogenny i wymaga pewnej odporności psychicznej, bo różne są zachowania pracodawców i sytuacje z jakimi się spotykamy. Dlatego poprzez szkolenia doskonalące chcemy ukształtować postawy inspektorów pracy w nowych sytuacjach. To jest problem, który został zauważony dość niedawno. Jeszcze kilka lat temu prawie nic się na ten temat nie mówiło. Jednak obecnie dochodzi do bardzo poważnych i trudnych sytuacji w trakcie kontroli, a inspektorzy są różnie traktowani. Inspektorzy muszą zatem mieć umiejętność radzenia sobie w stresogennych sytuacjach. Wspomniałam wcześniej także, że szkolenia doskonalące odbywają się w ramach określonego systemu. Na prezentowanym zdjęciu pokazany został schemat funkcjonowania tego systemu. Wybierając tematykę szkoleń doskonalących dla kadry Państwowej Inspekcji Pracy, kierujemy się, w danym roku szkoleniowym, kilkoma przesłankami. Na kształt tegorocznego planu szkoleń składa się kilka elementów, bowiem system pozwala, żeby każdy pracownik Państwowej Inspekcji Pracy przekazał nam swoje oczekiwania. Istnieje cały system ankiet anonimowych, dzięki którym pracownicy zgłaszają, jakiej wiedzy im brakuje i co trzeba doskonalić? Pewien wpływ na szkolenie ma także tzw. standard zawodu inspektora pracy, wymagający zidentyfikowania wszystkich zadań i uprawnień inspektorów. Narzuca on tematykę, która powinna być uwzględniona w danym szkoleniu doskonalącym. Oczywiście kształtując plan szkoleń na dany rok kalendarzowy, kierujemy się priorytetami urzędu. Są także zgłaszane również propozycje okręgowych inspektorów pracy oraz propozycje płynące z doświadczeń Ośrodka Szkolenia Państwowej Inspekcji Pracy. Wszystkie te propozycje i oczekiwania dotyczące tematyki szkoleń oraz zakresu doskonalonej wiedzy spływają do organu, którym jest Rada Programowo-Metodyczna, w skład której wchodzą przedstawiciele kierownictwa Państwowej Inspekcji Pracy, okręgowych inspektoratów pracy oraz naszego ośrodka. Na forum tej Rady jest dyskutowany i tworzony plan szkoleń na dany rok kalendarzowy. Ten plan obejmuje różne zagadnienia. Mogę przykładowo pokazać, jakie zagadnienia są realizowane w ramach planu. Tematyka obejmuje m.in. szkolenia z zakresu technicznego bezpieczeństwa pracy, z zakresu prawa pracy oraz tzw. szkolenia miękkie. Tym ostatnim określeniem nazywamy szkolenia kształtujące pewne postawy, mają one także za zadanie uodpornienie na pewne sytuacje konfliktowe. Szkolimy również pod kątem stosowania sztuki promocji. Dzięki temu w danym roku kalendarzowym tematyka szkoleń jest dość szeroka. Na prezentowanym teraz zdjęciu pokazałam tylko te tematy, które w tym roku wydały mi się najciekawsze. W 2006 roku mamy w planie zrealizowanie 59 różnych form szkoleniowych, w zeszłym roku zrealizowaliśmy 68 szkoleń doskonalących.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Chcąc uniknąć niepotrzebnego przedłużania mojego wystąpienia, chciałabym zakończyć je pokazaniem wszystkim gościom programów edukacyjnych skierowanych do urzędów. Jak na początku wspominałam, drugim naszym podstawowym celem jest edukacja i popularyzacja ochrony pracy. Prowadzimy w tym zakresie szereg szkoleń przeznaczonych dla partnerów społecznych Państwowej Inspekcji Pracy. Reasumując, prowadzimy w naszym ośrodku szkolenia obowiązkowe, doskonalące, otwarte i zamknięte. Odbiorcami tych szkoleń są przede wszystkim: kadra kierownicza zakładów pracy, pracownicy służby Bezpieczeństwa i Higieny Pracy, społeczni inspektorzy pracy, kadrowcy, rzeczoznawcy BHP. Szkolenia są zatem skoncentrowane na bliskiej nam tematyce. Prowadzimy takie szkolenia, które partnerom Państwowej Inspekcji Pracy pozwolą w przyszłości lepiej funkcjonować w dziedzinie ochrony pracy, a inspektorom pracy ułatwią dotarcie do pracodawców i pracownika służby BHP, którzy znają i rozumieją tę tematykę. Na temat każdego z tych szkoleń można mówić jeszcze bardzo dużo. Zespół naszych pracowników merytorycznych wypracowuje odpowiednie programy i wyszukuje tematy, które byłyby na czasie i byłyby ciekawe. Staramy się corocznie zorganizować tego rodzaju szkolenia. Jest ich porównywalnie tyle samo, co szkoleń realizowanych na rzecz Państwowej Inspekcji Pracy. W tym roku plan zakłada realizację 107 form szkoleniowych dla wszystkiego rodzaju partnerów społecznych, natomiast w 2005 r zrealizowaliśmy takich form 122. Na zdjęciu widzimy zestawienie statystyczne, jak kształtuje się w poszczególnych latach liczba naszych. Widzimy teraz, że dość dobrze godzą się ze sobą dwa obszary szkoleń: na rzecz pracowników Państwowej Inspekcji Pracy oraz partnerów Państwowej Inspekcji Pracy. Niebieski słupek pokazuje liczbę przeprowadzanych innych szkoleń, czyli nieskierowanych do urzędu, natomiast zielony szkolenia doskonalące dla państwowych inspektorów pracy. Ten ostatni mały pomarańczowy słupek, to jest aplikacja inspektorska. Wartości odpowiadające tym słupkom ilustrują liczbę uczestników szkoleń. Na podstawie tego zestawienia nie można powiedzieć, że aplikantów, których jest niewielu, traktujemy gorzej na szkoleniach wstępnych. Inny wykres, który trochę później będzie można zobaczyć, zilustruje, że zrealizowanie aplikacji inspektorskiej zajmuje nam mniej więcej prawie tyle samo czasu, co zrealizowanie wszystkich szkoleń na rzecz partnerów społecznych. Aplikacja inspektorska obejmuje 550 godzin dydaktycznych, natomiast szkolenia inne obejmują od 16 do 35 godzin. Dlatego można powiedzieć, że zaangażowanie ośrodka w przygotowanie aplikacji inspektorskiej, a więc szkolenia wstępnego, jest porównywalne z zaangażowaniem w inne szkolenia. Teraz widzimy porównanie danych w postaci słupków, gdzie mamy szkolenia inne i szkolenia na rzecz Państwowej Inspekcji Pracy. Analizując te dane, można stwierdzić, że nasza aktywność zmierza równomiernie w tych dwóch kierunkach, czyli mniej więcej zaangażowanie można ocenić po pięćdziesiąt procent.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Na końcu pragnę jeszcze kilka słów poświęcić dodatkowej działalności szkoleniowej, którą w ostatnich latach dość mocno rozwinęliśmy. Mamy bowiem ambicje, aby pracownikom służby BHP zapewnić stały rozwój zawodowy. Na początku prowadziliśmy dla tej grupy szkolenia podstawowe, następnie zaczęliśmy szkolenia uzupełniające, a teraz chcemy, aby mogły one mieć poziom studiów podyplomowych. Dzięki temu rozwija się nasza współpraca z wyższymi uczelniami w tym z Politechniką Wrocławską. Już piąty rok z rzędu prowadzimy studia podyplomowe na temat zarządzana bezpieczeństwem pracy w systemach człowiek-środowisko. Wraz z Szkołą Wyższą Psychologii Społecznej prowadzimy już drugą edycję studiów podyplomowych w zakresie zarządzania kadrami. Trwają także prace przygotowujące studia licencjackie na kierunku europeistyka, ale tematyka tych studiów będzie obejmowała także sprawy zarządzania kadrami. Nawiązaliśmy także współpracę z Dolnośląską Szkołą Edukacji, z którą prowadzimy już drugi rok studia licencjackie w zakresie edukacji zdrowotnej, bezpieczeństwa i higieny pracy. Wcześniej, kierunki związane z bezpieczeństwem i higieną pracy nie zawsze były mile widziane, ale dzięki naszym działaniom, i ku naszemu wielkiemu zadowoleniu, znalazła się grupa ludzi, która chce studiować te zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">W ramach realizacji naszego zadania statutowego: edukacja i popularyzacja ochrony pracy, jak informowałam podczas dzisiejszego zwiedzania biblioteki i działu poligrafii, przygotowujemy sporo wydawnictw. Wydawnictwa te są poświęcone tematyce ochrony pracy. Część z nich, takich jak zeszyty szkoleniowe adresujemy bezpośrednio do uczestników szkoleń. Poradniki są dostępne dla uczestników szkoleń oraz dla podmiotów zewnętrznych poprzez sprzedaż prowadzoną przez nasz dział wydawnictw. Dodatkowo mamy także opracowany zestaw aktów prawnych, które są pomocne zwłaszcza w szkoleniu wstępnym kandydatów na inspektorów pracy. Poza scharakteryzowaną już działalnością szkoleniową, ośrodek uczestniczy dość intensywnie w realizacji zadań całego Urzędu Inspekcji Pracy. Występujemy także z własnymi inicjatywami. Co roku organizujemy bezpłatne seminarium poświęcone Europejskiemu Tygodniowi Bezpieczeństwa i Higieny w Pracy przeznaczone dla absolwentów naszych szkoleń. Temat seminarium jest w każdym roku wskazywany przez hiszpański ośrodek w Bilbao. Uczestniczymy w międzynarodowych seminariach wykładowców ergonomii, a także w międzynarodowych targach pracy organizowanych obecnie w Poznaniu, a przedtem w Bydgoszczy.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Reasumując, staramy się wypełniać nałożone na nas statutem zadania nie tylko w dziedzinie edukacji, ale także poprzez popularyzację problemów ochrony i bezpieczeństwa pracy za pomocą wydawnictwa i organizację różnych seminariów.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Ośrodek, realizując politykę Urzędu, uczestniczy także we współpracy międzynarodowej. Od 1993 r. współpracujemy bardzo intensywnie z Instytutem Pracy, Zatrudnienia i Szkolenia Zawodowego Ministerstwa Pracy Francji. Stosunki, jakie wypracowaliśmy na płaszczyźnie zawodowej, są niezwykle bliskie, a nawet przyjacielskie. Miało miejsce szereg wymian stażowych pracowników między nami, a francuskim instytutem stanowiącym odpowiednik naszego ośrodka. Wspólne zorganizowaliśmy szereg seminariów i zjazdów. Wiedza, jaką uzyskaliśmy dzięki tej wymianie, jest bardzo przydatna. Do przeniesionych na polski grunt francuskich rozwiązań można zaliczyć m.in. system naboru i szkoleń doskonalących. Oczywiście rozwiązania te zostały przeniesione z odpowiednim dostosowaniem ich do polskich realiów. Myślę, że współpraca jest także pożyteczna dla Francuzów ponieważ przejęli także szereg naszych doświadczeń i zastosowali w swojej działalności. Od 2002 roku ośrodek jest również uczestnikiem współpracy międzynarodowej sieci instytutów zajmujących się edukacją z zakresu prawa pracy. Inicjatywa w tej mierze wyszła ze strony instytutu francuskiego. Obecnie sieć ta obejmuje ok. 9 różnych instytutów i ośrodków szkoleniowych z Europy i świata. Wśród znanych instytutów należących do tej sieci można wskazać na instytut w Turynie oraz instytuty z Portugalii, Tunezji i Algierii. W tej chwili, gdy Rumunia aspiruje do wejścia do Unii, do sieci ma zostać włączony instytut z tego kraju. Sieć służy wymianie doświadczeń między różnymi ośrodkami szkoleniowymi. Dwa lata temu, w ramach realizacji pewnej inicjatywy w ramach sieci, gościliśmy u nas przedstawicieli większości zagranicznych instytutów. Uczestniczyliśmy także w niektórych projektach PHARE. W ramach współpracy międzynarodowej realizujemy częściowo nasze inicjatywy, ale głównie realizujemy politykę Urzędu. Z tego względu, w ośrodku często przebywają goście z bratnich inspekcji pracy z różnych krajów, którzy w ramach wizyty w Urzędzie odwiedzają także naszą siedzibę.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Na końcu pozwolę sobie na zwrócenie uwagi na to, czym możemy się jeszcze pochwalić. W ośrodku mamy dość dobrą bazę metodyczną, a zwłaszcza wykwalifikowanych wykładowców. Grono pedagogiczne jest dość zróżnicowane, należą do niego zarówno stali wykładowcy ośrodka, oraz z zewnątrz. W tej chwili mamy ok. 150 współpracujących z nami naukowców z różnych uczelni w wrocławskich. Naszymi wykładowcami są także pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy. Część z nich przeszła weryfikację zgodnie z systemem ISO i dlatego została wpisana na listę banku wykładowców. Z tymi wykładowcami współpracujemy bardzo intensywnie, choćby poprzez szkolenia w pokazywanej dziś sali komputerowej, w której uczymy, jak tworzyć prezentacje. Uważam, że ośrodek ma dość nowatorskie i dobre programy szkoleniowe, zgodne z najwyższymi standardami. Wysoko także jesteśmy oceniani poprzez uczestników naszych szkoleń. Prowadzimy głownie aktywizujące formy zajęć, na co pozwala nam posiadany sprzęt. Wydaje się, że mamy dość dobre i profesjonalne materiały szkoleniowe. W sumie, na bardzo drapieżnym rynku szkoleń, radzimy więc sobie dość dobrze. Oczywiście gnębią nas także problemy. Na przykład inne instytucje szkoleniowe, zatrudniające dwóch lub trzech pracowników, oferują szkolenia z zakresu BHP za śmieszne pieniądze. Jedynym efektem takich szkoleń jest zaświadczenie, a nie rzeczywiste umiejętności. Jednak z tym sobie radzimy. Naszym podstawowym atutem jest to, że jesteśmy ośrodkiem resortowym Państwowej Inspekcji Pracy. To jest marka gwarantująca, że jeżeli ktoś do nas przyjdzie na szkolenie, to nie dostanie byle jakiej wiedzy. Otrzyma rzetelną wiedzę i dobre przygotowanie do zawodu. Naszym atutem na rynku jest także fakt, że posiadamy długą tradycję. W zeszłym roku obchodziliśmy 55-lecie pracy ośrodka. Ten staż daje pewne doświadczenie i jest dobrze odbierany. Ludzie dobrze wiedzą, że mają do czynienia z ośrodkiem z tradycjami, który od lat zajmuje się problematyką ochrony pracy. Zawsze dostarczamy wiedzy aktualnej, pokazując nowe rozwiązania w dziedzinie ochrony i bezpieczeństwa pracy. Zawsze staramy się być postrzegani od jak najlepszej strony i oferować najlepszą jakość szkoleń. Dzięki temu w 2004 roku uzyskaliśmy certyfikat jakości ISO. Mamy także certyfikat uznania kompetencji jednostki edukacyjnej, był to jeden z pierwszych certyfikatów wydawanych przez Centralny Instytut Pracy. Nasz certyfikat ma numer 2. Ośrodek nie jest jednostką budżetową, ale zakładem budżetowym, ale jednak mamy swoją markę, swoje standardy i wszystko to pozwala nam mieć pozycję lidera na rynku szkoleń w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Pięćdziesiąt procent naszej działalności jest ukierunkowane na rzecz Urzędu Państwowej Inspekcji Pracy, natomiast drugie pięćdziesiąt procent to nasza inicjatywa polegająca na odpowiednim marketingu, działaniach i staraniach. Te atuty skutecznie pozwalają nam zdobywać klientów.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPaństwowejInspekcjiPracyweWrocławiuGrażynaPanek">Mam nadzieję, że moja prelekcja nie trwał zbyt długo, ale starałam się zawrzeć w niej wszystkie podstawowe informacje na temat naszej działalności. Jeśli ktoś czuje niedosyt, to chętnie odpowiem na wszystkie ewentualne pytania. Pomocą służą także towarzyszący mi pan Jacek Gąsior, mój zastępca i pani Elwira Gąsior – kierownik działu kształcenia. Dziękuje za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Dziękuje pani dyrektor Grażynie Panek za wyczerpujące informacje na temat działalności ośrodka. Otwieram dyskusję, czy ktoś z członków Komisji ma jakieś pytania albo chciałby się wypowiedzieć na temat działalności ośrodka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełRobertStrąk">Mam jedno pytanie, na które nie znalazłem, lub nie dopatrzyłem się, odpowiedzi w dostarczonych nam materiałach. Czy w trakcie aplikacji nadal obowiązuje egzamin wewnętrzny, oprócz państwowego, a może został już zniesiony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorOśrodkaSzkoleniowegoPIPweWrocławiuGrażynaPanek">Tak. Na jednym z pokazanych wykresów było to pokazane, ale jest to zagadnienie dość szczegółowe, dlatego nie omówiłam go w trakcie prelekcji. Egzamin wewnętrzny jest przeprowadzany na pewnym etapie szkolenia, a dopiero po weryfikacji aplikanci są dopuszczani do egzaminu państwowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Czy są inne pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Zanim przejdziemy do realizacji następnego punktu porządku dziennego, chciałbym krótko skomentować to, co usłyszeliśmy. Na początku jeszcze raz podziękuję Głównemu Inspektorowi Pracy, a także pani dyrektor Ośrodka Szkoleniowego Państwowej Inspekcji Pracy za przedstawienie nam długiej i wyczerpującej informacji na temat pracy placówki. Sejm podczas debaty nad sprawozdaniem Głównego Inspektora Pracy regularnie otrzymuje krótką informację dotyczącą zakładu budżetowego, którym jest goszczący nas ośrodek. Posłowie informowani są, że w ośrodku prowadzi się działalność na rzecz Państwowej Inspekcji Pracy i działalność zewnętrzną w zakresie upowszechniania wiedzy z dziedziny BHP. Dotychczas mieliśmy tylko bardzo wycinkową informację na temat działalności ośrodka, jednak mam nadzieję, że po dzisiejszym posiedzeniu wszyscy członkowie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej będą mieli pełną wiedzę na temat podporządkowania goszczącej nas jednostki Państwowej Inspekcji Pracy. Będziemy wiedzieli nie tylko, gdzie jest ośrodek, ale także w jaki sposób pracuje i się rozwija. Bardzo cenną informacją jest ta, że ośrodek jest nie tylko znany i szanowany na terenie naszego kraju, ale także odgrywa coraz większą rolę na rynku europejskim. Wiem, że często ośrodek nie tylko uczy się od innych, ale coraz częściej jest niejako nauczycielem dla wielu państw regionu. Wiem także, że niektóre europejskie inspekcje pracy skorzystały z wielu rozwiązań i pomysłów wypracowanych w ośrodku. Myślę także, że cieszy nas to, co powiedziała pani dyrektor Grażyna Panek na końcu swojej prelekcji, że pomimo iż na rynku szkoleń BHP jest wiele podmiotów, to jednak ośrodek jest ich liderem. Nie da się ukryć, że wiele z tych firm ciągle nastawione jest wyłącznie na zysk i traktuje w nienależyty sposób podstawowy swój cel działalności, jakim jest dydaktyka. Ośrodek we Wrocławiu pomimo dużej konkurencji radzi sobie bardzo dobrze. Myślę, że zasługa leży także po stronie nadzoru i patronatu jaki pełni wobec ośrodka Państwowa Inspekcja Pracy. Coraz częściej jakość przeprowadzanych szkoleń, a nie sam papierek ukończenia szkolenia, zaczyna się bardziej liczyć. Z tego względu środowiska pracodawców, zwłaszcza tych, którzy traktują bezpieczeństwo i ochronę pracy jako element zarządzania przedsiębiorstwem, biorą pod uwagę, że nie tylko chodzi o formalne zaświadczenie, o ukończenie jakiegoś kursu, lub jakiegoś szkolenia, ale także zaczyna chodzić o rzetelną wiedzę. Z moich informacji wynika, że jeśli ktoś ukończył naukę w tym ośrodku, w jakiejś formie szkoleniowej, to chętnie do niego wraca. Duża w tym zasługa kadry, która poprzez swój wkład pracy, wpływa na wysoki poziom prowadzonych szkoleń. Uważam, że zatrudnieni tu ludzie są wybitnymi ekspertami w skali kraju, jeśli chodzi o znajomość tematyki bezpieczeństwa i higieny pracy. Kończąc wystąpienie, jeszcze raz dziękuję za przekazaną nam informację i materiały, które zostały nam doręczone. W imieniu Komisji życzę ośrodkowi, aby w dalszym ciągu tak prężnie się rozwijał, jak przez ostatnie 55 lat. Mam nadzieję, że mimo zmieniającej się sytuacji gospodarczej ośrodek będzie, tak jak dotychczas, nadal potrafił być liderem. Na tym wyczerpaliśmy pierwszy punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku dziennego, w którym zapoznamy się z działalnością prewencyjną Państwowej Inspekcji Pracy w dziedzinie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w świetle przyczyn wypadków przy pracy, chorób zawodowych i innych chorób związanych z warunkami środowiska pracy. Informację na ten temat przedstawi Główny Inspektor Pracy Bożena Borys Szopa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GłównyInspektorPracyBożenaBorysSzopa">Coroczna ocena stanu przestrzegania prawa pracy, w tym szczególnie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy wskazuje, na jakich obszarach należy przede wszystkim skoncentrować naszą uwagę. Wynika także z tego konieczność wspomagania rutynowych działań kontrolno-nadzorczych środkami prewencyjnymi i objęcia nimi, jak największej liczby pracujących osób, pozostających poza systemem ochrony pracy. Myślę tu zwłaszcza o: rolnikach, a także przyszłych pracownikach: uczniach i studentach. Problem ten nabiera istotnego znaczenia, szczególnie w świetle zachodzących zmian na rynku pracy, które wymuszają elastyczne podejście do priorytetów wyznaczanych przez zmieniające się okoliczności. Dodatkowo polityka i formy działania Państwowej Inspekcji Pracy powinny w tym zakresie odpowiadać strategii unijnej. Pojęcie prewencji odnoszące się do inspekcji pracy może mieć wiele różnych znaczeń rozpatrywanych w aspekcie warunków pracy, stosunków przemysłowych, czy ochrony zdrowia w procesie życia i pracy. W naszym kraju działalność prewencyjna jest utożsamiana tradycyjnie z przedsięwzięciami na rzecz ochrony zdrowia i życia, tj. zapobieganiem wypadkom przy pracy i chorobom zawodowym. Przy programowaniu działań prewencyjnych decydujące znaczenie ma powtarzalność zdarzeń o określonych skutkach. Inspektorzy analizują rozkład i częstotliwość występowania wypadków i schorzeń w różnych relacjach: sektorach gospodarki, grupach zawodowych, rodzajach prac itp., z uwzględnieniem ich zmian zachodzących w określonej perspektywie czasowej. Na tej podstawie podejmujemy przedsięwzięcia o charakterze długofalowym realizowane jako: wyodrębnione kampanie informacyjno-promocyjne, edukacyjne cykle szkoleń, programy tematyczne lub akcje wspierające rutynowe działania kontrolno-nadzorcze, głównie w zakładach, w których występuje wysoki poziom ryzyka zawodowego. Prewencja przewiduje obecnie znacznie bardziej wyprzedzającą, niż dotąd, wiodącą rolę inspekcji pracy, połączoną z wyższym stopniem zaufania wobec stron bezpośrednio zaangażowanych w te działania. Opiera się ona na zmianie relacji między inspektorem, a pracodawcą i pracownikami. W tym celu, zamiast ograniczać swoje interwencje do ścisłego sprawdzania poprawności stosowania przepisów prawa, inspektorzy pracy prowadzą działania uzupełniające i wspierające inicjatywy podejmowane w zakładzie, które wywierają istotny wpływ na sposób zarządzania sprawami ochrony pracy. Na porządku dziennym staje pytanie, o proporcje pomiędzy egzekwowaniem, z jednej strony, a doradztwem, informowaniem i zapobieganiem, z drugiej. Czy lepsza jest prewencja i profilaktyka, czy też lepsze jest karanie, w dodatku surowe? Doświadczenia najbardziej rozwiniętych państw Unii Europejskiej wskazują, że obie formy działalności pozostają w ścisłym związku. Nasza inspekcja wielokrotnie zwracała uwagę na problem zaostrzania kar w stosunku do pracodawców uporczywie i złośliwie łamiących prawo pracy oraz zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Wiemy, że w państwach unijnych obowiązują po stokroć surowsze sankcje wobec pracodawców naruszających prawa pracownicze, a wprowadzenie takich sankcji działa zapobiegawczo, po prostu odstrasza od łamania przepisu. Dopiero w takiej sytuacji, w rozwiniętych państwach europejskich, możliwe było zwiększenie wysiłku inspektorów pracy i zwiększenie nakładów na działalność prewencyjną promującą właściwy stosunek pracodawcy do spraw pracowniczych, a jednocześnie promujących zasady BHP. Można więc mieć nadzieję, że z uchwaleniem i wejściem w życie nowej ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy zakładającej m.in. zaostrzanie sankcji w stosunku do pracodawców rażąco łamiących prawa pracownicze, bądź narażających pracowników na utratę zdrowia i życia, także nasza inspekcja będzie mogła koncentrować większą uwagę na działalności prewencyjnej, nie rezygnując przy tym z funkcji kontrolno-nadzorczych. Pragnę jednak podkreślić, że w przedsięwzięciach prewencyjnych, jak i promujących zasady BHP, Państwowa Inspekcja Pracy ma niezaprzeczalny dorobek, który z każdym dniem się powiększa. Wszystkie nasze okręgowe inspektoraty pracy prowadzą bezpłatne poradnictwo prawne i techniczne, zarówno dla pracowników i pracodawców. Rocznie takich porad udzielamy już ok. półtora miliona. Otwarci jesteśmy na wszelkie formy współpracy w zakresie ochrony pracy. W przypadku przedsiębiorców rozpoczynających działalność gospodarczą pierwsze kontakty z inspektorem polegają przede wszystkim na fachowym doradztwie i pouczeniach. Zarówno początkujący pracodawca, jak i każdy inny przedsiębiorca, może skorzystać z systemu samokontroli przygotowanego przez inspekcje pracy. Otrzymuje do rąk listę kontrolną, jest ona powszechnie dostępna na naszej stronie internetowej, którą powinien wypełnić i na tej podstawie, na własny użytek, określić ewentualne zagrożenia występujące w jego firmie i rzecz jasna starać się je wyeliminować. W sposób szczególny Państwowa Inspekcja Pracy promuje tych pracodawców, którzy wyróżniają się w tworzeniu bezpiecznych warunków pracy i zapewniają, zgodną z przepisami Kodeksu pracy, prawną ochronę swoich pracownikom. Temu celowi służy nasz coroczny konkurs: „Pracodawca organizator pracy bezpiecznej” . W małych i średnich firmach budowlanych, w których najczęściej dochodzi do wypadków przy pracy, realizujemy program prewencyjny pod tytułem: „Bezpieczna budowa”. Jego celem jest udzielenie pracodawcom wszechstronnej pomocy w zakresie ograniczania ryzyka zawodowego i przekonanie ich do systematycznej poprawy warunków pracy. Pozwolą państwo, że swoje wystąpienie zakończę małą dygresją. Otóż, gdy rozmawiam z inspektorami pracy i pytam, co w ich pracy jest najważniejsze, to w odpowiedzi słyszę najczęściej, że możliwość pomagania ludziom, która wpływa na widoczną poprawę warunków pracy. Dzięki takiej postawie mamy zasadniczy wpływ na eliminowanie ludzkich nieszczęść. Nie przynosi zatem naszym inspektorom, jak twierdzą, satysfakcji karanie. To najlepiej świadczy, w jakim kierunku zmierzają nasze starania. Nie ulega dla nas wątpliwości, że nowoczesny system kontroli musi uwzględniać wszystkie aspekty społeczne, zarówno po stronie kontrolującego jak i kontrolowanego. Na tym właśnie polega istota naszego działania, również w zakresie prewencji. Serdecznie dziękuję za uwagę i teraz przekażę głos naszemu ekspertowi z prośbą o dokładniejsze i bardziej szczegółowe zapoznanie naszych gości z problematyką prewencji w dziedzinie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w działaniach inspekcji pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Jestem specjalistą w nowo utworzonym Departamencie Prewencji w zakresie wypadków przy pracy, a także chorób zawodowych. Punktem wyjścia do wyznaczania obszarów strategii działania w dziedzinie prewencji chorób zawodowych i wypadków przy pracy są dane dotyczące stanu środowiska pracy. Środowisko pracy opisane jest stopniem nasilenia występowania czynników szkodliwych i niebezpiecznych. Rokrocznie Główny Urząd Statystyczny przeprowadza badania stanu warunków pracy w zakładach zatrudniających dziesięć i więcej osób. Na podstawie tych danych obejmujących ok. 46,5% zatrudnionych w gospodarce można ustalić, że najpoważniejsze problemy w środowisku pracy stanowi: hałas, pyły zwłókniające i inne pyły przemysłowe, a także substancje chemiczne i oświetlenie oraz pozostałe czynniki wynikające ze sposobu wykonywania pracy. Do takich możemy zaliczyć m.in. narażenie na nadmierny wysiłek głosowy, który jest konsekwencją uciążliwości związanych z wykonywaniem np. prac transportowych. Konsekwencjami występowania niewłaściwych warunków pracy są, jak wiadomo, wypadki przy pracy i choroby zawodowe. Z dostępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w latach 1997–2005 ogólna liczba wypadków przy pracy, wyrażająca się liczbą poszkodowanych w tych zdarzeniach, wykazywała tendencje malejącą, przy czym w latach 2001–2005 sytuacja ustabilizowała się na tyle, że liczba tych osób oscyluje pomiędzy 85 do 90 tysięcy rocznie. Przekazując te dane, pragnę podkreślić, że podana liczba jest wartością zarejestrowanych przez GUS. Faktycznie liczba wypadków jest znacznie wyższa i według oceny ekspertów Centralnego Instytutu Ochrony Pracy może wynosić od trzech do czterech razy więcej niż oficjalnie zapisane jest w statystykach. Za tezą tą przemawia to, że podobna liczba wypadków odnotowywana jest w takich krajach jak Czechy i Austria, gdzie populacja objęta badaniem jest znacznie mniejsza, a liczba osób zatrudnionych w gospodarce jest także mniejsza. Ponadto, na podstawie danych z innych krajów UE, np. Hiszpania, gdzie odsetek zgłoszeń wypadków jest bliski prawie 100%, wynika, że liczba niezdolnych do pracy, przypadająca na jeden uraz, wynosi od 18 do 20, natomiast w Polsce wynosi 40, co wskazuje, że lżejsze obrażenia ciała, nie są u nas uwzględniane w statystyce. Problem ten dotyczy przede wszystkim małych podmiotów gospodarczych, gdzie jak wskazuje doświadczenie inspektorów badających zdarzenia, do zgłoszenia dochodzi wówczas, kiedy wypadek powoduje skutki ciężkie, a nie lżejsze obrażenia ciała. Wiarygodnymi danymi są informacje dotyczące wypadków śmiertelnych. W analizowanym okresie liczba tych wypadków wykazywała zauważalną tendencję malejącą, co wynika z przeobrażeń, jakie zaszły w strukturze gospodarczej Polski, a także w strukturze wielkości podmiotów gospodarczych. Jak wcześniej wspominałem, w małych zakładach, które w tej chwili mają duży udział w wypracowywaniu dochodu narodowego, wskaźnik ten jest znacznie wyższy niż przed kilku laty. Pracodawcy bardzo rzadko zgłaszają wypadki bezurazowe, czy powodujące krótkie okresy niezdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Polska, w porównaniu do innych krajów, na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego i Biura Statystycznego Wspólnot Europejskich należy do krajów, gdzie wskaźnik wypadkowości wyrażany liczbą poszkodowanych na 100 tysięcy pracujących nie należy do najniższych. Jest on wyższy od średniego dla całej piętnastki, a także od szeregu krajów, np. Hiszpanii, gdzie, jak powiedziałem, 100% wypadków jest zgłaszanych. Przedstawię teraz, jak pod tym względem wypadamy na tle innych krajów europejskich, w tym byłych krajów tzw. bloku wschodniego. Dane pochodzą z lat 2003–2004. Niestety, dane z Biura Statystycznego Wspólnot Europejskich dotyczą jedynie okresu do 2003 roku, bo taki jest cykl ich opracowywania. Reszta danych pochodzi z 2004 roku, z analiz opracowywanych przez Międzynarodową Organizację Pracy, która z pewnym opóźnieniem publikuje swoje dane. Na marginesie należy stwierdzić, że dane te są tylko częściowo wiarygodne. Na pewno są one wiarygodne w odniesieniu do Węgier, Słowacji, Słowenii i Czech. Natomiast do danych z innych krajów należy podchodzić z dużą dozą ostrożności, a zwłaszcza do danych pochodzących z takich krajów jak Litwa lub Bułgaria, gdzie szczegółowe analizy wykazują, że ogólna liczba wypadków jest tam niewspółmiernie niska w stosunku do liczby zatrudnionych. Najistotniejszymi wskaźnikami są więc dane dotyczące Węgier, Słowacji i Czech, natomiast pozostałe dane będę przytaczał jedynie dla porządku. Z przedstawianych danych wynika również, że na tle krajów byłego bloku socjalistycznego nie wyglądamy najlepiej. Największe ryzyko zawodowe wypadków przy pracy w Polsce występuje w takich dziedzinach jak: rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo, budownictwo, górnictwo oraz przetwórstwo przemysłowe. Jeśli chodzi o rolnictwo, leśnictwo i łowiectwo przedstawiane dane nie uwzględniają wypadkowości w rolnictwie indywidualnym. Główny Urząd Statystyczny takich badań nie prowadzi. Badaniami tymi objęte jest zatem ok. 70% populacji osób wykonujących zawód rolnika. We wskazanych gałęziach gospodarki wskaźniki wypadkowości są wyższe od przeciętnej dla całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Liczba wypadków w naszym kraju, na tle innych krajów unijnych, przedstawia się tak, jak widać na prezentowanym teraz zdjęciu, Jednak we wskazywanych gałęziach gospodarki liczba ta jest wyższa. Szczególnie różnice te widać w rolnictwie, gdzie mamy 10 poszkodowanych na 100 tysięcy pracujących. W budownictwie ten wskaźnik jest również powyżej 10 osób, a tym samym jest wyższy niż w innych krajach UE. Z przedstawionych danych wynika, że obszary zagrożeń występujące w krajach unijnych pokrywają się z topografią zagrożeń występujących w naszym kraju. Oddzielnym zagadnieniem są wypadki przy pracy w rolnictwie indywidualnym. Według danych KRUS liczba poszkodowanych na 1000 ubezpieczonych jest dwukrotnie wyższa niż przeciętnie w całej gospodarce. Oczywiście są to dane dla całej gospodarki, ale bez rolnictwa indywidualnego. Wprawdzie liczba ta wykazuje tendencje malejące, ale niestety, jest ona nadal wyższa niż wynika z danych odnoszących się do rolnictwa, gdzie praca jest wykonywana na podstawie samozatrudnienia. Takie same wnioski możemy wyciągnąć, porównując dane unijne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Jeśli chodzi o zachorowania na choroby zawodowe, to sytuacja w tej mierze jest podobna. Tendencja jest także malejąca, co wynika przede wszystkim ze zmiany struktury gospodarczej. Wpływ na to ma zmniejszenie się liczby zakładów i ograniczenie działalności, w których występowało szczególne nasilenie czynników wywołujących choroby związane z warunkami środowiska pracy. Głownie chodzi tu o: górnictwo, hutnictwo, odlewnictwo itp. Ogólnie daje się zauważyć przełożenie tej ogólnej liczby na współczynnik zapadalności wyrażony liczbą zachorowań na 100 tysięcy zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Kolejno przedstawię dane dotyczące zachorowań na choroby zawodowe w zależności od poszczególnych działów gospodarki. Dominującą pozycję zajmuje górnictwo, gdzie wskaźnik zapadalności jest wielokrotnie wyższy od przeciętnego w całej gospodarce. Podobna sytuacja występuje w rolnictwie, edukacji, ochronie zdrowia, a nawet w budownictwie. Jeśli chodzi o przetwórstwo przemysłowe, to rozkład zachorowań nie jest jednakowy dla wszystkich działów. Największa koncentracja chorób zawodowych występuje w takiej działalności jak: przetwórstwo metali, przetwórstwo innych tworzyw niemetalicznych i przetwórstwo drewna. Na przedstawianym diagramie widać strukturę najczęściej stwierdzanych chorób zawodowych w 2005 roku. Są to najnowsze dane w tej mierze. Podobna sytuacja, jeśli chodzi o strukturę zagrożeń, występowała w latach poprzednich. Różnice wynosiły, plus minus, jeden procent. Jak widać na zdjęciu najwięcej stwierdzano przewlekłych chorób głosu. Są to najczęściej schorzenia wynikające ze sposobu wykonywania pracy dotykające przede wszystkim osoby zatrudnione w edukacji. Jest to problem odwieczny, który poza naszym krajem, występuje we wszystkich innych państwach. Jeśli chodzi o inne schorzenia, to uwagę zwraca pylica płuc, blisko 21% zachorowań, a następnie choroby zakaźne lub pasożytnicze albo ich następstwa ok. 18,9%, oraz ubytek słuchu będący konsekwencją występowania dużego natężenia hałasu, jako czynnika szkodliwego w środowisku pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Na kolejnym zdjęciu przedstawiona jest struktura najczęściej stwierdzanych chorób zawodowych, w wybranych sekcjach i działach gospodarki narodowej w 2005 roku. Wcześniej przedstawiałem wskaźniki charakteryzujące najbardziej newralgiczne pod tym względem branże. Teraz scharakteryzuję, jaka jest struktura chorób w tych branżach. Jak widać, najbardziej przewlekłe są choroby zakaźne, pasożytnicze oraz ich konsekwencje. Występują one najczęściej w rolnictwie i leśnictwie, chodzi o tego typu choroby, jak np. borelioza. W górnictwie występują wszelkiego rodzaju pylice, podobnie zresztą jak w produkcji wyrobów z pozostałych surowców metalicznych oraz w budownictwie, gdzie aż 33% zachorowań przypada na pylicę. Jeśli chodzi o edukację, to 98% procent schorzeń stanowią przewlekłe choroby narządu głosu, wywołane wysiłkiem związanym z emisją głosu. Jeśli chodzi o trwały ubytek słuchu, to występuje on w takich branżach jak: produkcja metali, produkcja pozostałych wyrobów metalicznych, budownictwo, a także leśnictwo.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Wypadki przy pracy i choroby zawodowe, to nie tylko problem moralny, ale także problem natury ekonomicznej. Według danych publikowanych przez Centralny Instytut Ochrony Pracy kwoty świadczeń z tytułu wypadków i chorób zawodowych związanych z pracą, wynosiły w 2000 r. około 3,8 miliarda złotych, łącznie z rentami. Stanowiło to ogółem 4,6% kwoty świadczeń realizowanych z Funduszu Ubezpieczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Niestety, dane pochodzą z roku 2000, bo ani wcześniej, ani później, nikt takich badań nie prowadził. Koszty pośrednie, czyli koszty związane z uszkodzeniami maszyn i urządzeń uczestniczących w zdarzeniach wypadkowych, koszty związane z przerwami w produkcji, koszty związane z leczeniem poszkodowanych, wyniosły od 3 do 4 razy więcej niż koszty świadczeń bezpośrednich, czyli wypłat. To daje podstawę do wyliczenia, że mogły one wynieść nawet od 11,4 do 15,2 miliarda złotych w skali roku. Skutki te łącznie, przy przyjętych założeniach, mogły się wahać od 15,2 do 19 miliardów złotych brutto, czyli 2,3 do 2,8% produktu krajowego brutto. Podobna sytuacja występuje w krajach unijnych. Dla przykładu, według ogólnie dostępnych danych, w Niemczech koszt jednego przeciętnego wypadku, biorąc pod uwagę wszystkie kategorie zdarzeń, wynosi ok. 2000 euro. W skali całej Unii Europejskiej szacuje się, że koszty średnie związane z wypadkami wynoszą około 20 miliardów euro. Inspektorzy pracy badający zdarzenia podlegające obowiązkowi zgłoszenia do naszej instytucji, a dotyczy to takich kategorii wypadków jak: śmiertelne, ciężkie i zbiorowe, ustalają przyczyny wypadków leżące w sferze rozwiązań technicznych, organizacyjnych i ludzkich. Na tej podstawie ustalają oni obszar, w który powinna ingerować Inspekcja, w ramach działań kontrolno-nadzorczych, a także w sferze prewencji ogólnej, czyli w sferze działań poza kontrolnych. W ciągu roku inspektorzy badają ok. 2,5 tysiąca wypadków przy pracy i tymi badaniami obejmują ok. 90% wypadków śmiertelnych oraz ponad 70% wypadków ciężkich. Są to te zdarzenia, które obligatoryjnie podlegają badaniu Inspekcji Pracy, pod względem oceny poprawności ustalenia przyczyn przez zespoły wypadkowe i adekwatności podejmowanych działań prewencyjnych. Jak widać na kolejnym prezentowanym zdjęciu dominujące przyczyny wypadków w miejscu pracy oraz jego otoczeniu wynikły ze stosowanych technologii, materiałów oraz użytkowania energii. To brak lub niewłaściwy stan urządzeń, stanowił 31% przyczyn wypadków. Kolejne 10% to skutek niewystarczającej wytrzymałości czynnika materiałowego sprzętu roboczego, materiałów i surowców. Kolejną przyczynę, na poziomie 8%, stanowi niewłaściwa stateczność czynnika materialnego. Ta niewłaściwa stateczność to np. upadek rusztowania na budowie. Kolejno 6% wypadków spowodowane jest ukrytymi wadami czynnika materialnego, chodzi głownie o różnego rodzaju korozje i niewłaściwe wykonanie sprzętu, np. tam, gdzie powinny być części metalowe są plastikowe. Na końcu występuje brak lub niewłaściwy dobór urządzeń sygnalizujących powstawanie zagrożeń – 6% przyczyn wypadków.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Jeśli chodzi o przyczyny organizacyjne powstawania wypadków, to, jak widać z pokazywanych na zdjęciu danych, dominujące znaczenie ma brak nadzoru nad pracownikami (11%), kolejno, brak lub niewłaściwe przeszkolenie pracowników w zakresie BHP, tolerowanie przez nadzór odstępstw od zasad bezpiecznej pracy, brak lub niewłaściwe instrukcje BHP. W dalszej kolejności stwierdzamy brak zabezpieczenia stanowisk pracy. Na ten problem chciałbym zwrócić szczególną uwagę, gdyż jest to zjawisko występujące często na placach różnych budów, gdzie brakuje zabezpieczeń przy wykonywaniu robót na wysokości oraz w wykopach. To jest dominująca przyczyna wypadków śmiertelnych, obliczana na aż 6%. Następną przyczyną jest niewłaściwa koordynacja prac zbiorowych, dotyczy to zwłaszcza placów budów, gdzie angażowane jest bardzo wielu wykonawców, których prace kolidują ze sobą, co stwarza stan zagrożenia. Często przy zatrudnieniu wielu wykonawców jedna grupa pracowników robi coś zupełnie sprzecznego z tym, co robi druga grupa. Występuje obok siebie praca na wysokości, a jednocześnie praca robotników na dole. Następną przyczyną wypadków jest brak odpowiednich dojść do stanowisk pracy oraz brak wyposażenia poszczególnych pracowników w środki ochrony indywidualnej.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Jeśli chodzi o przyczyny ludzkie, to do nich zalicza się zły stan psychofizyczny pracowników, bądź ich zachowania. Najpowszechniejszą w tej kategorii przyczyną jest zaskoczenie niespodziewanym zdarzeniem, niedostateczna koncentracja uwagi na wykonywanej czynności, lekceważenie zagrożenia, nieznajomość zagrożenia, a także przepisów BHP. Pragnę zwrócić uwagę, że kolejny czynnik, jakim jest brak doświadczenia, w ostatnim czasie odgrywa szczególną rolę w strukturze przyczyn wypadków. Wynika to z tego, że w wielu zakładach zatrudnia się ludzi nieposiadających odpowiedniego przygotowania zawodowego. Następne pozycje zajmują takie czynniki jak: przechodzenie w miejscach niedozwolonych, brak lub niewłaściwe posługiwanie się czynnikiem materialnym maszyny, narzędziami lub materiałami, wynikające z braku odpowiednich kwalifikacji zawodowych lub barku odpowiedniego przygotowania w zakresie BHP.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Przy ustalaniu przyczyn wypadków szczególne znaczenie ma identyfikacja źródeł zagrożeń. W krajach unijnych nie prowadzi się analizy przyczyn wypadków przy pracy, ponieważ wychodzi się z założenia, że ustalenie tych przyczyn powinno należeć do kompetencji instytucji naukowo-badawczych. Taka postawa wynika z przyjęcia poglądu, że pracodawca nigdy nie jest zainteresowany ujawnieniem wszystkich przyczyn takich zdarzeń. Pracodawcy nie chcą ponosić konsekwencji własnych niedopatrzeń i niewłaściwych warunków pracy. W krajach tych zwraca się natomiast uwagę na źródła zagrożeń wypadkowych. Z analiz, jakie przeprowadziliśmy na podstawie dostępnych dla nas danych ze zdarzeń zbadanych przez inspektorów pracy, wynika, że źródłem aż w 40% wypadków są maszyny robocze. Dotyczy to zwłaszcza maszyn, urządzeń technicznych oraz innego sprzętu roboczego. Jeśli chodzi o udział w poszczególnych kategoriach wypadków, to najwięcej, szczególnie tragicznych, związanych jest z maszynami ciężkimi. Ich skutkiem są trwałe kalectwa i inwalidztwo. Udział takich maszyn w wypadkach wynosi 46%. W grupie wypadków śmiertelnych, sprzęt ciężki powoduje aż 17%. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że wiele wypadków wynika nie z braków w wyposażeniu miejsca pracy, ale z otoczenia, w którym wykonywana jest praca. Dla przykładu wskażę choćby na upadki z wysokości, przygniecenia lub przysypania pracowników w wykopach. Mówiąc o urządzeniach i sprzęcie, których użycie powoduje śmiertelne wypadki, na trzeciej pozycji występują drabiny. Niestety, ale nie ma miesiąca, w którym nie mielibyśmy informacji o wypadku śmiertelnym, którego przyczyną jest drabina.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Następną pozycją, która wymaga zwrócenia szczególnej uwagi, a którą wyodrębniłem w prezentacji, z różnego rodzaju urządzeń transportu wewnętrznego są wózki jezdniowe z napędem silnikowym. Z wyliczeń wynika, że aż 31,7% wypadków jest związanych ze środkami transportu wewnętrznego w zakładzie pracy. Jest to obszar wymagający baczniejszej uwagi w działalności prewencyjnej. Poważną pozycję zajmują też maszyny górnicze, ale ich udział w wypadkach zmniejsza się, ze względu na restrukturyzację tej branży przemysłu. Kiedyś to była znacząca pozycja, ale w ostatnich latach spadła na dalsze miejsca. Kolejną pozycję, na poziomie 5%, zajmują elementy rusztowań budowlanych i pilarki tarczowe. Jeśli chodzi o maszyny powodujące ciężkie wypadki przy pracy, to także w tym przypadku, szczególna pozycja przypada drabinom. Udział tego sprzętu w tej kategorii wypadków wynosi aż w 10,5%. Dalszą pozycję zajmują wózki jezdniowe z napędem silnikowym, a także urządzenia do wytwarzania i przesyłania energii elektrycznej. Szczególną uwagę zwraca w tym przypadku udział maszyn do obróbki drewna, czyli pilarek tarczowych i frezarek. Te dwa typy urządzeń należą do najbardziej wypadkogennych. Ich udział w ogólnej strukturze zdarzeń wynosi ok. 30%.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Scharakteryzowane dane służą do wyznaczania obszarów zagrożeń i określania sposobów zapobiegania ich występowaniu. W odniesieniu do określenia obszarów występowania zagrożeń, istotne znaczenie ma rodzaj działalności charakteryzowany przez takie czynniki jak: wyposażenie, materiały, wielkość produkcji, stan wypadkowości, czynniki szkodliwe i ich skutki, a także grupy zawodowe oraz płeć i wiek. Obecność takich grup jak kobiety i dzieci w zasadniczy sposób wpływa na wybór priorytetów działań. Uzyskane dane mogą stanowić podstawę do sporządzania wykazów prac wzbronionych dzieciom lub kobietom ciężarnym. Jeśli chodzi o strategię zapobiegania wypadkom, to podejmuje się dwa kierunki działań. Pierwszym kierunkiem jest zapobieganie odstępstwom od normalnego przebiegu pracy, czyli zapobieganie występowaniu nieprawidłowości określonych wcześniej jako przyczyny wypadków. Drugi kierunek działań polega na zapobieganiu skutkom występowania odstępstw od normalnego przebiegu pracy, lub minimalizowaniu tych skutków. Problemy te znajdują odzwierciedlenie w działaniach prewencyjnych przyjętych w programie Państwowej Inspekcji Pracy na lata 2005–2006. Analiza danych dotyczących wypadkowości znajduje odzwierciedlenie w programie kampanii Komitetu Wyższych Inspektorów Pracy 2005 w sektorze budowlanym polegającej na dokonywaniu zintegrowanych działań kontrolnych i prewencyjnych. Program prewencyjny został przyjęty także w rolnictwie indywidualnym, gdzie, jak wcześniej mówiłem, wskaźnik wypadkowości jest dwukrotnie wyższy niż w całej gospodarce. Prewencja polega m.in. na zapobieganiu chorobom zawodowym oraz zapobieganiu zagrożeniom na etapie projektowania, budowy, przebudowy oraz modernizacji zakładów pracy oraz stanowiących ich wyposażenie maszyn i urządzeń technicznych oraz wykorzystywanych w nich technologiach. To jest etap, gdzie jeszcze możliwe jest wprowadzenie gruntownych korekt w stanie warunków pracy. Można więc jeszcze odpowiednio zmodernizować obiekty lub inaczej je wyposażyć. Wskazany etap należy do bardzo istotnych, gdyż poprzedza on okres normalnej pracy w zakładach.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Jeśli chodzi o dalsze działania, to szczególną uwagę zwracam na program informacyjny na temat dostosowania maszyn i urządzeń technicznych do minimalnych wymagań bezpieczeństwa i higieny pracy. Jak wcześniej podkreśliłem występuje znaczny udział wypadków, gdzie źródłami zagrożeń są maszyny i urządzenia techniczne, czyli ogólnie rzecz biorąc sprzęt roboczy.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Następnym problemem, który odzwierciedla stan środowiska pracy jest hałas w miejscu pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Problemami, które wzbudzają ostatnimi czasy szczególne zainteresowanie, a w krajach unijnych zaczęły być poważnie traktowane dopiero w latach 90-tych, jest zapobieganie dolegliwościom mięśniowo-szkieletowym, oraz kampania informacyjna pod tytułem „Stres w miejscu pracy”.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Przez pryzmat przedstawionych zagrożeń, warto się przyjrzeć jednej z gałęzi gospodarki, a mianowicie budownictwu. Dlaczego ten dział jest tak interesujący dla wielu badaczy środowiska pracy? W Polsce dochodzi w budownictwie do ok. 80–100 wypadków śmiertelnych rocznie. Dla podkreślania, że mamy do czynienia z poważną liczbą wypadków, podam, iż w przetwórstwie przemysłowym, gdzie występuje czterokrotnie większe zatrudnienie, ich liczba wynosi w granicach 120–150 rocznie. W tym sektorze gospodarki występuje szczególnie niezadowalający stan przestrzegania przepisów BHP, co potwierdzają coroczne kontrole. Dotyczy to zwłaszcza prac na wysokości – na dachach, rusztowaniach, drabinach oraz przy robotach rozbiórkowych, a także na żurawiach i wyciągach. Szczególnie wiele zagrożeń stwarzają ręczne prace transportowe związane z montażem elementów budowlanych. Należy wskazać na zdarzające się upadki na pracowników. Następnym problemem jest poziom zawodowy pracowników budowlanych, na co wykazywałem przy przyczynach ludzkich i organizacyjnych powstawania wypadków. Kolejnym problemem jest sytuacja finansowa firm. Około 98% podmiotów gospodarczych działających w budownictwie stanowią małe i średnie firmy. Są to bardzo często przedsiębiorstwa rozpoczynające działalność, których sytuacja finansowa jeszcze nie jest najlepsza. Elementem decydującym o ilości wypadków jest również specyfika i zmienność miejsc prowadzonych robót, co uniemożliwia dotarcie inspektorom do tych firm.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Plan programu prewencyjnego obejmuje rozpoznanie lokalizacji i liczby budów. Jest to pierwszy element planowania kontroli. Następnie dochodzi do zaproszenia pracodawców do udziału w programie, także tych prowadzących budowy, na których kontrole nie stwierdziły bezpośrednich zagrożeń dla zdrowia i życia pracowników. Następnie dochodzi do realizacji kolejnych zadań przewidzianych w programie: wizytacji budów, działań upowszechniających wiedzę służącą ocenie ryzyka zawodowego i stanu przestrzegania prawa. Końcowy etap polega na ocenie działań podjętych przez pracodawców. U pracodawców, u których stwierdzono w pierwszym etapie występowanie niedociągnięć przeprowadzane są ponowne kontrole. Ostatecznie program zaliczyło do końca 180 pracodawców, u których stwierdzono zasadniczą poprawę warunków pracy. Osoby te zostały wyróżnione.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Program prewencji w rolnictwie indywidualnym wiąże się ściśle z brakiem uprawnień kontrolno-nadzorczych Państwowej Inspekcji Pracy w tym sektorze. Jedyną inicjatywą, na jaką możemy sobie pozwolić, jest zatem podejmowanie przedsięwzięć informacyjnych w zakresie ochrony pracy. Koncentrowały się one przede wszystkim na doradztwie. W 2005 roku działały 332 punkty informacyjne uruchomione na targach wystawach oraz innych imprezach masowych. Odwiedziło je łącznie ok. 120 tysięcy osób. Następnie dokonywaliśmy wizytacji prac polowych. Przeprowadzono ich łącznie ok. 10 tysięcy. Wizytacje te prowadzono zwłaszcza w miejscach wykonywania prac żniwnych (ok. 6 tysięcy), a także przy wykonywaniu innych prac polowych oraz w gospodarstwach rolnych (ok. 4 tysięcy). Inspektorzy zwracali wtedy rolnikom uwagę na występujące nieprawidłowości w pracy. Istotne znaczenie wśród działań prewencyjnych miały: szkolenia, działania edukacyjne, np. konkursy dla rolników, prelekcje. Znaczą pozycję stanowiły również wydawnictwa dotyczące bezpieczeństwa pracy i współpraca z prasą, rozgłośniami radiowymi i telewizyjnymi, a także strony internetowe Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Jak wcześniej wspominałem, skutecznym środkiem służącym zapobieganiu zagrożeń jest ingerencja Państwowej Inspekcji Pracy w etap projektowania, budowy, przebudowy oraz modernizacji zakładu pracy. W minionym roku, tak samo jak w latach poprzednich, sprawdzono ok. 7 tysięcy obiektów. Największą grupę stanowiły obiekty handlowo-usługowe, co wynika ze struktury naszej gospodarki, oraz ok. 2 tysięcy zakładów produkcyjnych. Ponadto inspektorzy zajmowali się opiniowaniem projektów, głównie rozwiązań dotyczących usytuowania pomieszczeń pracy bądź zastosowania oświetlenia elektrycznego. Łącznie rozpatrzono ok. 2,6 tysiąca wniosków.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Na kolejnym zdjęciu widzimy najczęściej występujące nieprawidłowości stwierdzone w trakcie odbiorów. Najwięcej, bo aż 26% zastrzeżeń dotyczyło stanu technicznego obiektów pracy, tj. schodów, pochylni, okien, drzwi, pomostów. Z analizy wypadków wynika, że w tych miejscach dochodzi do ponad 40% wypadków, niezależnie od reprezentowanej branży. Kolejne zastrzeżenia budził stan wentylacji, czyli czynnik, który ma wpływ na ekspozycję pracowników na czynniki szkodliwe występujące w procesie pracy i organizację procesów technologicznych. Zastrzeżenia budziły również zaplecza sanitarne.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">W wyniku przeprowadzonych działań inspektorzy pracy zastosowali 463 sprzeciwy i wnieśli około 10 tysięcy uwag zgłoszonych do odbioru obiektów i pomieszczeń pracy. W wyniku podjętych działań osiągnięto efekt w postaci usunięcia uchybień i dopuszczenia 187 obiektów, w stosunku do których zgłaszano sprzeciwy. W ostatnich latach istotne znaczenie w działalności prewencyjnej, nie tylko w naszym kraju, ale również w innych krajach unijnych, ma sprawa dostosowania maszyn i urządzeń technicznych do minimalnych wymagań bezpieczeństwa i higieny pracy. Celem tego przedsięwzięcia wynikającego z odpowiedniej dyrektywy UE, a także z rozporządzenia wprowadzającego normy na grunt prawa polskiego, jest ujednolicenie w skali całej Unii wymagań w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy przy użytkowaniu maszyn, urządzeń i narzędzi. Maszynami, zgodnie z definicją zawartą w dyrektywie, są także takie środki jak: drabiny i rusztowania oraz narzędzia jako główne źródła zagrożeń wypadkowych. Program ten ma na celu wyeliminowanie z rynku maszyn i urządzeń oraz taniego wyposażenia, które stwarza zagrożenia wypadkowe. Takie wyposażenie produkowane jest w mniej zamożnych krajach unijnych, a także sprowadzane spoza Unii. Rozporządzenie weszło dopiero z dniem 1 stycznia 2006 roku, dlatego program ten jest realizowany przez nas w ramach upowszechniania materiałów do oceny spełniania wymagań m.in. przez pracodawców, służby BHP, społeczną inspekcję pracy oraz związki zawodowe. Rozpowszechniamy także ankiety, które pracodawcy wypełniają, a następnie na ich podstawie podejmują odpowiednie decyzje. Na zdjęciach prezentowany jest wykaz zagadnień objętych zakresem ankiety.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#PrzedstawicielGłównegoInspektoratuPracyLeszekNowak">Na podstawie danych uzyskanych od pracodawców stwierdziliśmy, że zostało sprawdzonych 36 tysięcy urządzeń i maszyn, a także pozostałego sprzętu roboczego. W dużej skali zostały więc wykonane prace dostosowawcze, aczkolwiek problemem jest brak środków finansowych na wymianę, niedającego dostosować się do standardów, sprzętu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GłównyInspektorPracyBożenaBorysSzopa">Jeśli można, to prosiłabym o przejście do wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GłównyspecjalistawDepartamenciePrewencjiwGIPLeszekNowak">Na podstawie dotychczasowych działań prewencyjnych, które nie wyrażają naszych potrzeb, a raczej nasze możliwości, ponieważ nie jesteśmy przeprowadzić więcej niż 10 tysięcy wizytacji, można stwierdzić, że powinny być one kontynuowane. Jednak powinniśmy doskonalić metodykę i technikę prewencji. Służyć temu powinny w znacznie większej mierze różne metody przekazu informacji i materiałów po to, aby przekonywać coraz więcej pracodawców i środowisk do poprawy warunków pracy. Istotne znaczenie przypisujemy także argumentom ekonomicznym.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#GłównyspecjalistawDepartamenciePrewencjiwGIPLeszekNowak">Wskazane jest również rozwijanie współpracy z dotychczasowymi partnerami, w tym z organizacjami pracodawców, związkami zawodowymi, placówkami naukowo-badawczymi i jednostkami medycyny pracy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#GłównyspecjalistawDepartamenciePrewencjiwGIPLeszekNowak">Kolejnym zasadniczym celem powinno być promowanie zasad zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy wśród pracodawców. Chodzi o samokontrolę podejmowanych działań prewencyjnych, bez ingerencji organów Państwowej Inspekcji Pracy. Dotyczy to zwłaszcza takich sektorów jak budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#GłównyspecjalistawDepartamenciePrewencjiwGIPLeszekNowak">Wskazane jest również rozwijanie działań w zakresie edukacji w zakresie oceny ryzyka zawodowego, ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań występujących w małych i średniej wielkości przedsiębiorstwach. Działanie to dotyczy wszystkich branż, a nie tylko tak specyficznej jak budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#GłównyspecjalistawDepartamenciePrewencjiwGIPLeszekNowak">Sprawą długofalową, na której powinniśmy skupić naszą uwagę w dłuższej perspektywie, jest promowanie bezpiecznego stylu życia wśród dzieci i młodzieży, osób rozpoczynających pracę zawodową i rozwijanie współpracy w tym zakresie z placówkami oświatowymi i szkołami wyższymi. Działania prewencyjne mogą być także podejmowane w stosunku do tych osób, które są zatrudnione na innej zasadzie niż umowa o pracę. Oczywiście wskazane także jest rozwijanie wielostronnej i bilateralnej współpracy międzynarodowej, ukierunkowanej na wymianę informacji, doświadczeń i wspólne rozwiązywanie problemów, w tym wynikających z rozpoznania nowych zagrożeń. Tymi nowymi zagrożeniami są m.in. stres w środowisku pracy, występowanie dolegliwości mięśniowo-szkieletowych, których skutki nie są w Polsce dokładnie określone. Tak, mniej więcej, wyglądają wnioski płynące z mojego referatu.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#GłównyspecjalistawDepartamenciePrewencjiwGIPLeszekNowak">W tym miejscu dodam jeszcze kilka zdań na temat działalności prewencyjnej. Bardzo trudno jest mówić o jakichś konkretnych efektach tej działalności. Ciężko jest choćby wymieniać liczbę maszyn, w których usunięto zagrożenie lub zredukowano występowanie czynników szkodliwych. Są to działania, które kształtują ogólną kulturę bezpieczeństwa. O efektach tych działań będzie można mówić w perspektywie kilku, a nawet kilkunastu lat. Dziękuję za cierpliwe wysłuchanie referatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Dziękuję za przedstawienie tak ciekawego i wnikliwego referatu poświęconego działalności prewencyjnej Państwowej Inspekcji Pracy w dziedzinie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, w świetle przyczyn wypadków przy pracy, chorób zawodowych i innych chorób związanych z warunkami środowiska pracy. Otwieram dyskusję, czy są pytania lub wypowiedzi na temat przedstawionego referatu? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Rozumiem, iż przedstawiona nam informacja wzbogaciła wiedzę członków Komisji. Przypominam, że do referatu zostały dołączone materiały pisemne, które wcześniej zostały doręczone posłom. Na marginesie pozwolę sobie stwierdzić, że planując dzisiejsze posiedzenie Komisji, jej prezydium specjalnie wybrało niektóre tematy, gdyż w parlamencie trwają prace nad nowelizacją ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Komisja do Spraw Kontroli Państwowej powołała już wspólnie z Komisją Pracy podkomisję do rozpatrzenia tego projektu, która rozpoczęła już prace. Wielokrotnie, przy różnych okazjach, także na posiedzeniach Sejmu, sygnalizowaliśmy konieczność uwzględnienia w większym stopniu prewencji w działalności Państwowej Inspekcji Pracy. Taka działalność powinna być prowadzona nie tylko w sferze codziennych działań Państwowej Inspekcji Pracy, bo takie działania pracownicy tej inspekcji realizują bardzo dobrze, ale także jako zadanie wpisane w ustawę. Kierunek działań prewencyjnych i doradczych winien znaleźć odzwierciedlenie w nowelizowanej ustawie i nowych regulacjach prawnych dotyczących działania Państwowej Inspekcji Pracy, tak aby miały one charakter norm prawnych. Dzięki temu w kolejnych debatach nad tym problemem będziemy mogli precyzyjnie rozliczać Głównego Inspektora Pracy za działalność w tym obszarze. Podzielam zdanie dyrektora Leszka Nowaka, że taką działalność jest trudno ocenić obiektywnie. Jednak dzięki tak szeroko planowanym zmianom ustawowym dotyczącym Państwowej Inspekcji Pracy, które będą wprowadzane, będziemy mogli poważnie zastanowić się, czy przepisów nie należy jeszcze bardziej udoskonalić? Być może sformułowanie jakichś konkretnych zobowiązań ustawowych, będzie pomagało w realizowaniu działalności prewencyjnej. Myślę także, że wywołanie tego tematu jeszcze przed debatą budżetową, jest bardzo istotne, albowiem prewencja wymaga poważnych nakładów finansowych. Możemy się spodziewać, że budżet Państwowej Inspekcji Pracy w przyszłym roku będzie znacznie zwiększony, w związku z przejmowaniem przez PIP urzędników z urzędów wojewódzkich zajmujących się do tej pory kontrolą zatrudnienia. W związku z tym warto także w przyszłych debatach budżetowych pilnować obszarów prewencji, aby kosztem podejmowania nowych działań, ta działalność, która jest kosztowna, została w budżecie uwzględniana i nie zabrakło na nią środków. Dobrze się stało, że problem działalności prewencyjnej został na dzisiejszym posiedzeniu wywołany. W moim przekonaniu przeciwdziałanie i zapobieganie wypadkom przy pracy oraz chorobom zawodowym jest istotą działania inspekcji pracy. Do tego dochodzi także dbanie o praworządność w stosunkach pracy i walka z patologiami, związanymi chociażby z ni wypłacaniem wynagrodzeń, oraz wszystkimi negatywnymi zjawiskami towarzyszącymi stosunkom pracy. Jednak cele inspekcji na całym świecie są takie, żeby podejmując działania, także represyjne, działać jednocześnie prewencyjnie. Represja także służy prewencji. Jest oczywiste, że ktoś solidnie ukarany i napiętnowany wyciągnie z tego wnioski. Jeżeli w przyszłości znów powstaną możliwości złamania prawa, to taka osoba będzie starała się tego nie robić. Własne doświadczenia uczą nas jak postępować w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Konkludując, cieszę się, że temat prewencji został wywołany. Mam także propozycję, aby Komisja rekomendowała członkom podkomisji, którzy pracują nad projektem nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, aktywne myślenie na temat określenia roli prewencji w zadaniach i pracach Inspekcji. Oczekuję także, że do dyskusji włączy się aktywnie Państwowa Inspekcja Pracy. Wiem, że zadanie jest trudne, ale ma sens i przyszłość. Podobną opinię ma na ten temat także Rada Ochrony Pracy, która w swoim stanowisku podkreśliła, że działalność prewencyjna Państwowej Inspekcji Pracy musi zostać mocniej zaakcentowana w jej zadaniach i obowiązkach.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Czy ktoś chciałby się jeszcze wypowiedzieć na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektordelegaturyNajwyższejIzbyKontroliAndrzejMyrta">Nawiązując do wypowiedzi przedmówcy, pragnę powiedzieć kilka słów na temat, wspólnych prewencyjnych działań Państwowej Inspekcji Pracy oraz delegatury Najwyższej Izby Kontroli na Dolnym Śląsku. Nasza współpraca jest dość regularna. Jesteśmy zadowoleni z częstych i dobrze układających się kontaktów. Bardzo często odbywają się spotkania kierownictw urzędów w siedzibie Państwowej Inspekcji Pracy, a także w siedzibie delegatury Najwyższej Izby Kontroli. Spotkania dotyczą wspólnego realizowania kontroli, wzajemnych kontaktów, bieżącej współpracy, a także realizacji kontroli przy udziale inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. Nasza delegatura zawsze stara się informować inspekcję o wszystkich napotkanych przez nas, w trakcie naszych rutynowych, planowych, koordynowanych lub doraźnych kontroli, naruszeniach prawa pracy. Na tym tle pragnę wskazać na kilka przykładów kontroli wykonywanych przez naszych inspektorów, w których uczestniczyli przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy. W ostatnich latach wspólnie przeprowadziliśmy kilkanaście kontroli dotyczących zasadności zarzutów podnoszonych w skargach. Przykładowo, kontrola Urzędu Miejskiego w Kłodzku w zakresie funkcjonowania straży miejskiej, gdzie inspekcja pracy zbadała rozliczenia czasu pracy i stwierdziła przypadki niewykazywania dobowego wymiaru czasu pracy w kartotekach i ewidencji prowadzonej przez poszczególnych strażników, nienaliczania i niewypłacania pracownikom straży należnych im dodatków do wynagrodzenia, niezapewnienia strażnikom minimalnego wypoczynku dobowego. W trakcie kontroli uzdrowiska Świeradów-Zdrój stwierdzono nieprzestrzeganie przepisów pracy w zakresie szkoleń BHP, wydawania świadectw pracy, rozwiązywania stosunku pracy oraz sporządzania protokołów powypadkowych. W trakcie kontroli samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej w Ząbkowicach stwierdzono rażące naruszenia prawa pracy przy wypowiadaniu umów o pracę, tj. pracodawca nie zastosował się do norm Kodeksu Pracy i pisemnie nie zawiadomił zakładowej organizacji związkowej reprezentującej pracowników, o zamiarze wypowiedzenia danemu pracownikowi umowy o pracę, zawartej na czas nieokreślony, ze wskazaniem przyczyn uzasadniających rozwiązanie umowy. Wysyłanie zawiadomienia o zamiarze dokonania zwolnień grupowych z powodu likwidacji szpitala rejonowego nie zostało poprzedzone ustalaniem regulaminu zwolnień grupowych. Pracodawca wypowiedział umowę o pracę pracownicy będącej w okresie ciąży, a także pracownicy znajdującej się na urlopie macierzyńskim. Pracodawca wypowiedział umowę o pracę pracownicy, której do nabycia uprawnień do emerytury brakowało mniej niż 2 lata. Wystąpił także przypadek wypowiedzenia umowy o pracę członkom działającym w zakładzie związków zawodowych. Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy uczestniczyli także w naszych kontrolach o zasięgu ogólnokrajowym tzw. kontrolach planowanych i koordynowanych. Zdarzyło się tak m.in. w przypadku kontroli Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu w zakresie przekształceń własnościowych komunikacji miejskiej, podczas której inspektorzy stwierdzili wiele nieprawidłowości w zakresie przestrzegania przepisów BHP i prawa pracy. Taką samą kontrolę przeprowadziliśmy w Instytucie Automatyki i Systemów Energetycznych we Wrocławiu, w zakresie działalności jednostek badawczo-rozwojowych. Podczas kontroli wykazano zatrudnianie pracowników w godzinach nadliczbowych ponad normę, przekroczenie obowiązującej liczby godzin pracy, przekroczenie obowiązującej liczby godzin nadliczbowych, które wahało się w przedziale od 2 do 700 godzin. Kontrola wykazała także szereg naruszeń obowiązującego Kodeksu pracy oraz układu zbiorowego pracy, w tym nieterminowo wypłacanych wynagrodzeń. Skutkiem tego wydano nakaz wypłaty zaległych wynagrodzeń dla 113 pracowników, w kwocie blisko 400 tysięcy złotych. Wszczęto postępowania w sprawach o wykroczenia, które zakończyły się ukaraniem mandatem karnym 10 osób, działających w imieniu pracodawcy. Kolejnym obiektem skontrolowanym było Przedsiębiorstwo Usługowe w Legnicy i Przedsiębiorstwo Usługowe „Jarex”, w zakresie zatrudniania osób niepełnosprawnych. Inspektorzy Państwowej Inspekcji wykazali nieprawidłowości dotyczące zbyt wąskich drzwi, braku oznaczenia końca zaworu, nieoznakowania kierunków otwierania drzwi przeszklonych, nieoznakowanie barwami progu, jak również zatrudnianie niepełnosprawnych, bez uzyskania opinii Państwowej Inspekcji Pracy, co było sprzeczne z ustawą o rehabilitacji. Reasumując, trzeba powiedzieć, że inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy w wydatny sposób przyczynili się do ujawnienia często nagannych praktyk niestosowania się pracodawców do obowiązujących przepisów Kodeksu pracy, co ze zrozumiałych względów rodziło niezadowolenie załóg. Wysoko także oceniamy współpracę w zakresie przekazywania informacji. W ostatnich 5 latach delegatura NIK przekazała do wykorzystania, w zakresie przewidzianym ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy, blisko 40 skarg i wniosków dotyczących problematyki warunków i prawa pracy. We wszystkich przypadkach Państwowa Inspekcja Pracy powiadomiła delegaturę o przeprowadzeniu kontroli w zakresie spraw podnoszonych w pismach, a także każdorazowo informowała o wynikach takiej kontroli. Na zakończenie pragnę podkreślić, że dotychczasowa współpraca delegatury Najwyższej Izby Kontroli z Okręgowym Inspektorem Pracy we Wrocławiu przebiega bez zakłóceń i mam nadzieję na dalszą owocną współpracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Dziękuję za przekazanie informacji, która dotyczyła nie tylko działań prewencyjnych. Rozumiem, że był to bardzo dobry przykład właściwej współpracy okręgowego inspektoratu pracy z delegaturą Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Czy są jeszcze jakieś zgłoszenia do dyskusji w drugim punkcie porządku dziennego? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Stwierdzam, że punkt drugi porządku obrad został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku dziennego, w którym, zgodnie z propozycją, odbędziemy spotkanie z okręgowymi inspektorami pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Propozycja wprowadzenia tego punktu porządku dziennego wynikła z potrzeby podkreślenia, że podczas posiedzenia towarzyszy nam całe kadra kierownicza Państwowej Inspekcji Pracy. Realizacja poprzednich punktów porządku dziennego zajęła nam trochę więcej czasu niż pierwotnie przewidywałem. Wiem, że niektórzy członkowie Komisji mają zaplanowane już niedługo powroty do Warszawy. Stoi to trochę w sprzeczności z planami realizacji trzeciego punktu porządku dziennego. Nie chcę rezygnować z tego punktu, ale pragnę, aby jego realizacja odbyła się w sposób bardziej swobodny. Jeśli okręgowi inspektorzy zdecydują, że warto Komisję poinformować o jakichś sprawach, to zapraszam do wypowiedzi. Jeśli ktoś chciałby powiedzieć coś na temat prewencji, ochrony pracy lub działania inspekcji, także zapraszam do wypowiedzi. Jeśli członkowie Komisji mają jakieś pytania do inspektorów, to proszę pytać. Rzadko jest możliwość zgromadzenia w jednym miejscu wszystkich okręgowych inspektorów z terenu całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Czy ktoś zgłasza się do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#OkręgowyInspektorPracyzŁodziAndrzejŚwiderski">Pragnę podzielić się na forum Komisji osiągnięciami, jakie mamy w okręgu na polu działań prewencyjnych. Sekcja prewencji, jest dość nową sekcją, powstałą w roku 2004, co wiąże się z rozszerzeniem działań Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#OkręgowyInspektorPracyzŁodziAndrzejŚwiderski">Spośród działań prewencyjnych pragnę wskazać na współpracę Państwowej Inspekcji Pracy z budowniczymi dużej łódzkiej inwestycji, jakim jest Centrum Handlowo-Usługowo– Rekreacyjne „Manufaktura”. Czynnikiem inspirującym do działań prewencyjnych była katastrofa budowlana, jaka miała miejsce nie tak dawno. W katastrofie tej zginęły dwie osoby. Po wizycie na miejscu tego wypadku inspektorzy stwierdzili brak rozeznania zagrożeń, które mogą występować przy tego rodzaju inwestycjach. Na marginesie pragnę przypomnieć, że część tego typu prac budowlanych jest związane z rewitalizacją starych obiektów pofabrycznych. Inspektorzy stwierdzili również brak wielu zabezpieczeń, które powinny być zastosowane podczas wykonywania prac budowlanych. Zagrożenie stwarzał także tłok na budowie, gdyż do rewitalizacji starego zakładu włókienniczego zgłosiło się bardzo dużo firm. W związku z katastrofą został powołany 8-osobowy zespół inspektorów pracy z przygotowaniem budowlanym, którzy w różnych momentach wizytowali plac budowy. W miejscach, gdzie nie dochodziło do bezpośrednich zagrożeń zdrowia i życia pracowników wykonujących prace, nasza kontrola była traktowana jako wizytacja, natomiast tam gdzie stwierdzono bezpośrednie zagrożenia, stosowaliśmy kary grzywny. Dla tej budowy został opracowany przez Okręgowy Inspektorat Pracy program szkoleń, który został bardzo dobrze oceniony przez kapitał francuski inwestujący w tym miejscu. Efektem była bardzo dobra współpraca i częste szkolenia, które wyeliminowały zagrożenia stwierdzone na początku budowy. Wśród niedociągnięć można wymienić: źle skonstruowany plan BIOS, brak koordynatora do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy, dużą liczbę przypadkowych osób, które wykonywały pracę budowlane bez przygotowania zawodowego. Oczywiście trzeba także stwierdzić, że w trakcie całej akcji prewencyjnej doszło do następnego wypadku śmiertelnego. Jego przyczyną było lekceważenie bezpośrednich zagrożeń. Pracodawca. chcąc udowodnić, że jedna z płyt stropowych, która była pęknięta, nie stwarza zagrożenia, zaczął po niej skakać. Niestety, płyta zarwała się, a pracodawca spadł z wysokości 5 metrów i poniósł śmierć na miejscu. Na podstawie raportu sporządzonego przez Okręgowy Inspektorat Pracy, z udziałem pracowników Głównego Inspektoratu Pracy, osobom, które doprowadziły do zagrożeń i katastrofy budowlanej prokuratura postawiła zarzuty. W tej chwili dzięki przeprowadzonej akcji prewencyjnej do innych wypadków nie doszło. Obecnie część handlowa obiektu została oddana do użytku, natomiast w części rekreacyjnej prace trwają. Reasumując, zapraszam do Łodzi, aby zobaczyć obiekt, który dzięki współpracy budowlańców i inspektorów pracy został już zrealizowany. W mojej ocenie obiekt jest godny pochwalenia się nim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#OkręgowyInspektorPracywKielcachJadwigaPechta">Pragnę podzielić się doświadczeniami z terenu naszego województwa. Było ono związane z działaniami prewencyjnym, a uczestniczyły w tych przedsięwzięciach trzy instytucje, współpracując ze sobą na rzecz środowiska pracy. Tymi instytucjami były: Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy, Państwowa Inspekcja Pracy – Okręgowy Inspektorat Pracy oraz Państwowy Inspektor Sanitarny. Wszystkie te instytucje stwierdziły, że analiza zapadania na choroby zawodowe wykazuje, że w województwie świętokrzyskim na pierwszym miejscu występuje uszkodzenie słuchu. Doszliśmy więc do wniosku, że problem ten, w ramach działań prewencyjnych, wymaga większej uwagi. Powstał program pt: „Program ochrony słuchu”. Został on rozpropagowany w zakładach, w których problem ten występował w szczególnym nasileniu. Do tego programu, na zasadzie dobrowolnego udziału, zgłosiły się 23 zakłady pracy, w których rozpoczęliśmy realizację tego programu. Akcja prowadzona była przez 5 lat. To jest działanie prewencyjne – długofalowe i dopiero po upływie tego czasu można będzie powiedzieć, jakie są jego efekty? Każda instytucja, która wzięła w nim udział, założyła sobie określony cel. Państwowa Inspekcja Pracy miała zadbać o zmniejszenie szkodliwych warunków pracy. Inspekcja Sanitarna zwracała uwagę na jakość przeprowadzanych badań środowiska pracy i dobór ochron osobistych. Natomiast Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy zwracał uwagę na jakość przeprowadzanych badań lekarskich oraz popularyzację wśród pracowników idei dbałości o własne zdrowie. Wszystkie te działania miały także przynieść realne korzyści dla pracodawców. Do takich efektów możemy zaliczyć: zmianę warunków pracy, czyli zmniejszenie liczby zatrudnionych osób narażonych na hałas. Kolejnym celem miała być poprawa zdrowia załóg, a tym samym zmniejszenie kosztów zwolnień lekarski, a w ostateczności miało dojść do zmniejszenia liczby chorób zawodowych. Wskazane 23 zakłady pracy wytrwały w programie przez 5 lat. Państwowa Inspekcja Pracy prowadziła ten proces poprzez: kontrole u pracodawców, wydawanie odpowiednich środków prawnych, a także poprzez stały monitoring, czyli częste wizytacje w zakładach pracy. Rok 2006 jest przeznaczony na podsumowania efektów programu, ale już dziś wiemy, że we współpracujących z nami zakładach pracy nastąpiła ewidentna zmiana warunków pracy: zmiana parku maszynowego, zmiana technologii i dyscypliny w stosowaniu ochron osobistych. Ochrony osobiste stały się nieodłącznym elementem w pracy pracowników i są one stosowane tam, gdzie trzeba to robić. Kończąc, pragnę stwierdzić, że jesteśmy przekonani do prowadzenia działań prewencyjnych, ale one nie zawsze przynoszą takie efektu, jak kontrole. Powszechnie wiadomo, że jednak kontrola przynosi szybko efekty doraźne, natomiast prewencję trzeba prowadzić latami, aby uzyskać odpowiednie efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#OkręgowyInspektorPracyzKrakowaTadeuszFic">Uważam, że do wykonywania działań prewencyjnych powinniśmy wykorzystać nasze doświadczenia uzyskane w trakcie pracy nadzorczo-kontrolnej. Działalność prewencyjna powinna zostać skoncentrowana na tych obszarach, gdzie analiza wykazuje, że są one najważniejsze. Te obszary są różne, w różnych regionach Polski. Dziś, dzięki środkom unijnym, mamy wiele ogromnych budów, czasami takie budowy są prowadzone na długich odcinkach dróg np: Zakopianka, autostrada A-4 itd. Świadomi tego, że na tych inwestycjach nastąpi skoncentrowanie zagrożeń, powinniśmy właśnie w te miejsca kierować nasze działania. Państwowa Inspekcja Pracy z Krakowa wystąpiła zatem z inicjatywą współpracy do 60 wykonawców dróg i autostrad oraz obiektów inżynieryjnych. Nasze działania są przeprowadzane wspólnie z Wojewódzką Komendą Policji. W ramach działań zostało przeprowadzone seminarium, w trakcie którego przekazaliśmy naszą wiedzę. Ta wiedza została uzupełniona filmami, zdjęciami oraz innymi pomocami dydaktycznymi. Po seminarium odbyła się konferencja prasowa, której wynikiem była bardzo żywa reakcja wielu zakładów pracy, prasy i telewizji. Niestety, mimo dobrych efektów medialnych, dwa dni po konferencji prasowej nastąpiła katastrofa w Stróży, gdzie 42-tonowy element przygniótł pracownika, który poniósł śmierć na miejscu. Czy takie działania prewencyjne są zatem celowe, czy też nie? Jestem przekonany, że bez tych działań ofiar byłoby znacznie więcej. Każda kampania oraz każdy wypadek na budowie wskazują na potrzebę działania Państwowej Inspekcji Pracy. Dzięki temu wykonawcy są coraz bardziej świadomi istniejących zagrożeń oraz lepiej rozumieją problemy związane z bezpieczeństwem i higieną pracy. Życie jest tak bogate w wydarzenia, że każdy wypadek przynosi jakieś nowe informacje na temat różnych problemów. Niedociągnięcia są nadal przerażające: pośpiech w sferze projektowania, naruszanie prawa przy wykonaniu inwestycji, kultura pracy nadal daleka od doskonałości itd. Uważam, że działaniom prewencyjnym powinniśmy nadawać jak najszerszy rozgłos medialny. Do współpracy powinniśmy angażować wszystkie możliwe organizacje i organy państwa. Dzięki temu wiedza, jaką posiadamy, ma szansę zostać sprzedana z pożytkiem. Mam nadzieję, że w przyszłości w nasze działania z większym zaangażowaniem włączy się prasa i radio. Media są nam potrzebne na etapie prewencji, a nie wtedy, kiedy dochodzi do wypadku. Oczywiście przerażające są zdjęcia z wypadków, ale nie chcemy szokować, chcemy przeciwdziałać. Na tym tle mam prośbę do wszystkich zgromadzonych, jeżeli możemy, to w jak najszerszym stopniu angażujmy w naszą pracę media. W przeciwnym razie wiedza o przeciwdziałaniu wypadkom przy pracy będzie znana jedynie w bardzo wąskim gronie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#OkręgowyInspektorPracyzOlsztynaWiesławMatys">Korzystając z okazji współuczestnictwa w posiedzeniu Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, pragnę zwrócić uwagę na pewien problem. Podstawowym organem inspekcji pracy jest inspektor. To on chodzi na kontrolę, spotyka się ze związkami zawodowymi, spotyka się ze społecznymi inspektorami pracy oraz innymi partnerami. To inspektor jest podstawowym nośnikiem wiedzy o BHP. Do obowiązków inspektora należy także bezpośrednie reagowanie na niebezpieczeństwa oraz wydawanie odpowiednich decyzji. Na tym tle musimy zwrócić uwagę na dwa zagadnienia. Po pierwsze, inspektor powinien mieć zawsze swobodne prawo wstępu na teren zakładów pracy. Niekiedy, upoważnienia, jakie otrzymujemy, są dla nas zbyt krępujące. Po drugie, inspektor powinien mieć dość szerokie prawo do wydawania decyzji. To jest prawo, które jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania inspektora w każdej sferze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Pragnę zapewnić inspektora Wiesława Matysa, że członkowie Komisji podzielają jego uwagi. Inspektorzy powinni mieć dość szerokie uprawnienia do wydawania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Czy są inne zgłoszenia do dyskusji? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Nie ma chętnych do zabrania głosu, tym samym będziemy zmierzali do zakończenia dzisiejszego posiedzenia. Zanim jednak je skończymy, pozwolę sobie na kilka słów podsumowania.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Warto się zastanowić, czy Komisja do Spraw Kontroli Państwowej nie powinna wprowadzić do planu pracy na przyszły rok posiedzenia dotyczącego problematyki działalności prewencyjnej Państwowej Inspekcji Pracy w dziedzinie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w świetle przyczyn wypadków przy pracy, chorób zawodowych i innych chorób związanych z warunkami środowiska pracy. Mam nadzieję, że w posiedzeniach poświęconych temu tematowi weźmie udział przedstawiciel Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dzięki temu będziemy mogli podyskutować na temat roli mediów, które mogłyby wspomóc Państwową Inspekcję Pracy w obszarze prewencji. Jedna z rekomendacji, które zostały nam przekazane przez Głównego Inspektora Pracy, mówi o doskonaleniu technik i zadań prewencyjnych przy wykorzystaniu środków masowego przekazu. Problem ten jest dostrzegany i poważnie traktowany przez samą Inspekcję, a my popieramy jego jak najszersze propagowanie prewencji. Traktowanie prewencji przez media jest dość specyficzne. Pamiętam, że w ubiegłej kadencji Sejmu próbowaliśmy realizować te zadania poprzez reklamy telewizyjne. Reklamy te nie propagowały zasad bezpiecznej pracy, ale pokazywały patologie. Nie wiem, czy kontynuowanie takiej kampanii jest słuszne, ponieważ nie wiemy, jak tego rodzaju reklamy oddziaływają na kształtowanie świadomości bezpieczeństwa pracy. Warto się zatem jeszcze wspólnie zastanowić, jak dalej realizować politykę prewencji w działaniach Państwowej Inspekcji Pracy. Taka próba dyskusji z udziałem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji była już podejmowana w zeszłej kadencji Sejmu, ale, niestety, nie przyniosła należytych efektów. Mam jednak nadzieję, że kolejne próby mogą przynieść pozytywne skutki w zakresie popularyzacji bezpiecznej i higienicznej pracy. Kończąc dzisiejsze posiedzenie, jeszcze raz pragnę serdecznie podziękować Głównemu Inspektorowi Pracy pani Bożenie Borys Szopie za gościnę. Dziękuję również dyrektor Ośrodka Szkoleniowego Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu pani Grażynie Panek za niezwykle gościnne przyjęcie i pomoc w organizacji naszych obrad. Mam nadzieję, że wyrażam przekonanie wszystkich członków Komisji, iż wyjedziemy z Wrocławia, mając świadomość, że Państwowa Inspekcja Pracy ma śliczny, funkcjonalny i użyteczny ośrodek, dobrze służący upowszechnianiu wiedzy na temat ochrony pracy.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PrzewodniczącyposełJanuszKrasoń">Dziękuję za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>