text_structure.xml 130 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Porządek dzienny przewiduje pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o świadczeniach rodzinnych, zawartego w druku nr 1555. Wprowadzenia i uzasadnienia ustawy dokona pani min. Jolanta Banach. Następnie rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o rencie socjalnej, zawartego w druku nr 1391 oraz rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zatrudnieniu socjalnym, zawartej w druku nr 1623. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę. Zatem uznaję, że Komisja przyjęła porządek dzienny posiedzenia. Przystępujemy do pierwszego punktu porządku dziennego. Proszę o wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJolantaBanach">Polityka rodzinna jest stosunkowo młodą dziedziną polityki społecznej. Młodą, ponieważ instrumenty polityki rodzinnej, takie jak świadczenia pieniężne, stosowane były w polityce społecznej jako instrumentarium niekoniecznie identyfikowane w ramach polityki rodzinnej. Polityka rodzinna to coś więcej niż świadczenia pieniężne. My państwu przedstawiamy jeden z instrumentów polityki rodzinnej, ponieważ jest ona prowadzona w Polsce w sposób interdyscyplinarny, jest w zakresie obowiązków i kompetencji wielu podmiotów realizujących politykę rodzinną: samorządów, administracji rządowej, oraz w gestii wielu resortów. Kilka słów dodam na temat znaczenia polityki rodzinnej nie tylko w polityce społecznej, ale w celach społecznych wyartykułowanych w strategii społeczno-gospodarczej na szczycie lizbońskim i w Nicei. Otóż polityka społeczna Unii Europejskiej, tak jak polityka gospodarcza, będzie podlegała dążeniu do koordynacji, czy dążeniu do postawienia wspólnych celów. Służy temu zobowiązanie krajów piętnastki i krajów kandydujących do sporządzania narodowych planów walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Polityka rodzinna i problemy związane z rodziną są jednym z podstawowych obszarów zwalczania wykluczenia społecznego. Jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, iż największe wyzwania, jakie stoją przed Europą, to proces starzenia się społeczeństw, konieczność zapewnienia stabilności finansowania systemów emerytalnych, jeśli weźmie się pod uwagę, że gospodarka europejska ma być gospodarką opartą na wiedzy - bo tylko w ten sposób może być gospodarką konkurencyjną wobec reszty świata - to staje się rzeczą oczywistą, iż to, co nazwał Gary Becker „human capital”, tak naprawdę kształtuje się w rodzinie. Rodzina bowiem pełni podstawowe funkcje socjalne i podstawowe funkcje opiekuńcze oraz wychowawcze. Instytucjonalizacja rodziny, a więc sytuacja, w której rodzina coraz bardziej liczy na instytucje ubezpieczeniowe i zewnętrzne, a coraz mniej na członków tejże rodziny, powoduje dwojakiego rodzaju perturbacje: przerzucanie na budżet państwa kosztów utrzymania i kosztów zabezpieczenia sytuacji losowych członków tejże rodziny, a z drugiej strony osłabia funkcje wychowawcze i edukacyjne. Dlatego polityka rodzinna staje się jedną ze sztandarowych polityk w Unii Europejskiej i taka powinna stać się w Polsce. Świadczenia pieniężne na rzecz rodziny - czyli jeden z instrumentów polityki rodzinnej - w polskim systemie zabezpieczenia społecznego są dosyć rozproszone. System ubezpieczeniowy posiada świadczenia wspierające rodzinę w postaci zasiłku opiekuńczego i zasiłku macierzyńskiego. System pomocy społecznej posiada świadczenia o charakterze obligatoryjnych świadczeń, zależnych od kryterium dochodowego rodziny, przyznawanych w sytuacjach losowych. Jest też system, który można nazwać systemem wspierania dochodowego rodzin, a więc ustawa o zasiłkach rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych, a także świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego. Świadczenia rodzinne w okresie transformacji były często zmieniane, ulegały również wahaniom, jeśli chodzi o poziom finansowania. Warto przypomnieć, że na początku lat dziewięćdziesiątych wydatki na świadczenia rodzinne: na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne wynosiły około 1,5 proc. PKB, a dzisiaj wynoszą około 0,7 proc. PKB; z tym trendem zmniejszania wydatków na świadczenia rodzinne mamy do czynienia od początku lat dziewięćdziesiątych. Oczywiście są to bardzo szacunkowe kwoty. One zależą od przyjętej metodologii szacowania udziału wydatków rodzinnych w PKB, od tego, co weźmiemy pod uwagę, jeśli chodzi o katalog świadczeń rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJolantaBanach">Świadczenia z pomocy społecznej w okresie transformacji również charakteryzują się tendencją malejącą. Ta tendencja jest odwrotnie proporcjonalna do wydatków na emerytury i renty z różnych systemów, chociaż trzeba przyznać, że od 1997 r. spadają również wydatki na renty. W związku z rozproszeniem świadczeń w różnych systemach, w związku ze stosowaniem różnych kryteriów dochodowych, w związku z przypadkami różnej, czasami niekoniecznie pożądanej kumulacji tych świadczeń, podjęliśmy próbę zdefiniowania jednolitego progu dochodowego uprawniającego do świadczeń rodzinnych - a więc zdefiniowania pojęcia osób, rodzin o niskich dochodach. Po drugie, podjęliśmy próbę ujednolicenia świadczeń z systemu pozaubezpieczeniowego w jednej ustawie, ustalenia jasnych, przejrzystych kryteriów dostępu do tychże świadczeń. Po trzecie, podjęliśmy próbę wskazania na jednolity system wypłaty tychże zasiłków i na jednolity sposób umiejscowienia instytucji i podmiotów wypłacających świadczenia rodzinne. Ustawa o świadczeniach na rzecz rodziny stanowi element reformy systemu zabezpieczenia społecznego w części pozaubezpieczeniowej. Elementami tejże reformy jest właśnie rozpatrywana dzisiaj ustawa o rencie socjalnej, ustawa o zatrudnieniu socjalnym, ustawa o świadczeniach na rzecz rodziny i ustawa o pomocy społecznej. Przejdę teraz do kwestii związanych z nowo proponowanym progiem dochodowym uprawniającym do świadczeń rodzinnych. Do 1995 r. świadczenia rodzinne były świadczeniami o charakterze powszechnym, czyli świadczeniami przyznawanymi niekoniecznie w zależności od kryterium dochodowego. Ich wysokość w ciągu lat dziewięćdziesiątych była wielokrotnie różnicowana, w zależności od liczby dzieci, kolejności dzieci albo od sytuacji dochodowej rodziny. W 1995 r. państwo polskie przeszło na system selektywnego adresowania zasiłków rodzinnych, czyli wprowadzono kryterium dochodowe uprawniające do tych świadczeń. Było to efektem zmiany ustrojowej: w miejsce gospodarki socjalistycznej gospodarka rynkowa wymusiła niejako większą selektywność tych świadczeń. Kolejną przyczyną selektywnego adresowania świadczeń jest także fakt nie tylko gotowości do ich trafnego adresowania, ale fakt niedoborów budżetowych, które powodują, że jeżeli zasiłek rodzinny w niskiej wysokości trafia do rodziny względnie zamożnej, to można to uznać za marnotrawstwo środków w sytuacji, w której ta sama wysokość zasiłków trafia do rodzin ubogich. Wprowadzone w 1995 r. kryterium odnosiło się do przeciętnego wynagrodzenia. Było ustalone na niezbyt niskim poziomie - na poziomie 50 proc. średniego wynagrodzenia per capita, z tym, że po unettowieniu tych kwot, zwłaszcza po wprowadzeniu reformy ubezpieczeń społecznych, są one daleko niższe. W 2001 r., z uwagi na trudności związane z domknięciem budżetu i konieczność zapewnienia finansowania wydatków budżetu państwa, kryterium dochodowe uprawniające do świadczeń rodzinnych, a zwłaszcza do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego, zasiłków rodzinnych i zasiłków wychowawczych odniesiono do minimum socjalnego z czerwca 2001 r. Tu dodam, iż w opinii publicznej minimum socjalne jest utożsamiane z kryterium ubóstwa.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJolantaBanach">Otóż minimum socjalne nie było i nie jest linią graniczną oddzielającą rodziny ubogie od rodzin zamożniejszych. Minimum socjalne można nazwać kategorią odnoszącą się do dochodów rodzin niezamożnych, ale pozwalających na pełną integrację i wypełnianie wszystkich ról społecznych: zawodowych, rodzinnych, sąsiedzkich itd. Z tego też powodu zwróciliśmy się do Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych z prośbą o przeprowadzenie badań na temat możliwego określenia poziomu dochodów rodzin o niskich dochodach oraz poziomu interwencji socjalnej dla rodzin ubogich. Odnieśliśmy się w ten sposób do kształtowania progu dochodowego metodą „koszykową”, metodą ekspercką, rezygnując z innych parametrów odnoszenia kryterium dochodowego dla świadczeń systemu pomocy społecznej i świadczeń rodzinnych - np. do tzw. linii relatywnych. Dlaczego? Bo tzw. linie relatywne w krajach o dużych rozpiętościach dochodowych mogą np. powodować sytuację, w której kryterium dochodowe jest wyższe od faktycznych wydatków rodzin niezamożnych. Z kolei w krajach biednych tzw. linie relatywne, czyli uśrednione, mogą po prostu oznaczać wyznaczenie progu dochodowego na poziomie niższym niż faktyczne wydatki czy potrzeby rodzin wychowujących dzieci. Zatem wydawało nam się, że ustalenie specjalnego koszyka potrzeb rodzin wychowujących dzieci jest zadaniem celowym, pożądanym i jest zadaniem zgodnym z zaleceniami Eurostatu, dotyczącymi badania wydatków rodzin o niskich dochodach i rodzin ubogich. Instytut Pracy i Spraw Socjalnych w oparciu o ekspercko skonstruowany koszyk weryfikował również badaniami empirycznymi wydatki rodzin niezamożnych, czyli wydatki tych rodzin, które powinny otrzymać wsparcie z budżetu państwa. Ponieważ są to bardzo obszerne opracowania, pozwoliłam sobie przesłać na ręce pani przewodniczącej kompendium informacji Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych na temat tego, jak był koszyk budowany, jak był koszyk wyceniany i jakiego rodzaju potrzeby i wydatki znalazły się w tym koszyku. Myślę, że te szczegółowe informacje przydadzą się w pracach nad ustawą. Warto zaznaczyć, że Instytut Pracy i Spraw Socjalnych odnosił tak wyceniony przez siebie koszyk do wydatków rodzin ubogich znajdujących się w pierwszym kwintylu dochodów i w drugim kwintylu dochodów. Dodam, że w każdym z tych elementów koszyka wydatki rodzin wedle wsparcia dochodowego są wyższe - czasami znacznie, czasami mniej znacznie - od wydatków rodzin drugiego kwintyla. Myślę, że interesujące będzie porównanie koszyka wsparcia dochodowego rodzin z innymi kategoriami dochodowymi, bądź wydatkowymi, do których jesteśmy przyzwyczajeni. I tak: dla warunków 2002 r. minimum socjalne dla małżeństwa z trojgiem dzieci - dziecko młodsze, dziecko dorastające i dziecko starsze - wynosi netto per capita 567 zł, dla koszyka wsparcia dochodowego rodzin - 491 zł, dla drugiego kwintyla rozkładu dochodów na osobę netto - 436 zł. Jeśli chodzi o porównanie koszyka wsparcia dochodowego rodzin do dochodu do dyspozycji, czyli tego, który bada GUS, to dochód do dyspozycji rodziny z trojgiem dzieci w warunkach 2002 r. wynosi 446 zł, w WDR - 491 zł. Tak więc możemy powiedzieć, że wyszacowany próg wsparcia dochodowego rodzin w niektórych typach rodzin, zwłaszcza w rodzinach pełnych wychowujących dzieci, kształtuje się korzystniej niż rzeczywisty dochód do dyspozycji. Można też powiedzieć, że próg wsparcia dochodowego rodzin został ustawiony przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych trochę poniżej minimum socjalnego, ale powyżej dochodów rodzin z drugiego kwityla i w niektórych typach rodzin w zależności od składy demograficznego - jest wyższy od dochodu do dyspozycji. Tak ustawiony próg dochodowy został niejako przełożony na potrzeby ustawy w ten sposób, iż ustawa nie proponuje, aby w zależności od składu demograficznego rodziny, czyli od wieku dziecka, dodawać za każdym razem poszczególne wartości obliczone dla potrzeb i wydatków każdego członka tej rodziny. Przyjęto - i to jest korzystne dla rodzin - jako model odniesienia rodzinę czteroosobową, pełną, z dzieckiem dorastającym i z dzieckiem starszym. To rozwiązanie jest szczególnie korzystne dla rodzin wielodzietnych i dla rodzin wychowujących starsze dzieci. Odrębne kryterium dochodowe przyjęto dla rodzin wychowujących dziecko niepełnosprawne, z uwagi na oczywiste, zwiększone koszty utrzymania tychże rodzin. Nikt - niestety - nie prowadzi badań dotyczących potrzeb i wydatków rodzin wychowujących dzieci niepełnosprawne. Przed nami jeszcze ta operacja. Przyjęto więc dla rodzin wychowujących dziecko niepełnosprawne kryterium dochodowe dla samotnego rodzica z jednym dzieckiem dorosłym. Wspomnę jeszcze, iż ustawa przewiduje, że kryteria dochodowe będą weryfikowane co 3 lata. Weryfikacji będzie dokonywał Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Tak zweryfikowane kryteria dochodowe i na ich podstawie zaproponowane wysokości świadczeń będą przedstawiane do 15 kwietnia Komisji Trójstronnej, która do końca maja będzie określała wysokość progów dochodowych uprawniających do świadczeń rodzinnych oraz wysokość tychże świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJolantaBanach">Jeżeli Komisja Trójstronna w tym zakresie nie osiągnie porozumienia, wówczas rząd ogłasza kryteria dochodowe i wysokość świadczeń. Oczywiście one nie mogą być niższe niż te przedstawione Komisji Trójstronnej. Przejdę teraz do samej konstrukcji świadczeń. Otóż dotychczasowe świadczenia rozproszone w różnych ustawach, o różnej wysokości i przyznawane na podstawie różnych kryteriów, proponujemy ująć i ujednolicić w miarę możliwości w jednej ustawie - pozostawiając poza tą ustawą tylko dwa świadczenia o charakterze ubezpieczeniowym, czyli zasiłek macierzyński i zasiłek opiekuńczy, ponieważ te świadczenia wiążą się z faktem okresowej dezaktywizacji. Z pomocy społecznej do systemu świadczeń rodzinnych przeniesiono takie świadczenia jak: zasiłek stały, jednorazowy zasiłek macierzyński z pomocy społecznej, gwarantowany zasiłek okresowy z pomocy społecznej oraz świadczenie z tytułu niemożności wyegzekwowania zasądzonych alimentów. Trzy rodzaje świadczeń przeniesione z pomocy społecznej do ustawy o świadczeniach na rzecz rodziny mają, w naszym rozumieniu, charakter nie świadczeń pomocowych, ale świadczeń o charakterze rodzinnym. Mają one charakter dochodu gwarantowanego, dochodu, przy przyznawaniu którego nie przeprowadza się wywiadu środowiskowego ani nie wiąże się faktu przyznania tychże świadczeń z określonym zachowaniem osoby uprawnionej - co jest zadaniem pomocy społecznej. Dotychczasowe rozproszone świadczenia przybierają charakter dwu świadczeń podstawowych: zasiłku rodzinnego i świadczeń pielęgnacyjnych. Zasiłek rodzinny, tak jak obecnie, będzie zasiłkiem przyznawanym z dwóch powodów: z powodu wychowywania dzieci i spełnienia określonego kryterium dochodowego. Podstawowy zasiłek rodzinny będzie uzupełniany przeróżnymi dodatkami zastępującymi dotychczasowe rozproszone świadczenia, przyznawanymi z okazji różnych sytuacji losowych, w jakich znajdzie się rodzina. Tak więc podstawowy zasiłek rodzinny będzie podwyższany, kiedy istnieje konieczność opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem i kiedy osoba samotnie wychowująca dziecko traci zasiłek dla bezrobotnych. A więc to, co dotychczas było odrębnym świadczeniem, przybierze charakter dodatku do zasiłku rodzinnego. Dodam, że do tej pory podstawowy zasiłek rodzinny był ustalany w sposób kwotowy. Podlegał waloryzacji wskaźnikiem inflacji, a jego wysokość była korygowana, jeśli faktyczna inflacja okazała się inna niż inflacja planowana. Czasami powodowało to konieczność obniżenia realnej wartości zasiłku rodzinnego. Mieliśmy taką sytuację w tym roku i Komisja podjęła decyzję o przedłużeniu obowiązywania wysokości kwoty zasiłku rodzinnego i o tym, żeby go nie obniżać. W ustawie o świadczeniach rodzinnych zaproponowaliśmy następujący sposób weryfikacji zasiłku rodzinnego. W pierwszym etapie, czyli od 2004 r., zasiłek rodzinny byłby różnicowany nie w zależności od liczby dzieci, ale wieku dziecka i wynosiłby 33 proc. wartości koszyka żywnościowego wsparcia dochodowego rodzin. W 2006 r. podstawowy zasiłek rodzinny dalej byłby różnicowany w zależności od wieku dziecka, ale wynosiłby już 35 proc. wartości koszyka żywnościowego. W 2009 r. przewiduje się, iż wartość podstawowego zasiłku rodzinnego nie mogłaby być niższa, niż 40 proc. wartości koszyka żywnościowego dla dziecka w określonym wieku.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJolantaBanach">Taki sposób różnicowania wysokości zasiłku wydaje nam się zasadny z kilku powodów. Przede wszystkim jest on bardziej sprawiedliwy, ponieważ oznacza przyznawanie w takiej samej wysokości zasiłku rodzinnego każdej rodzinie, bez względu na liczbę posiadanych dzieci, natomiast w rodzinach wielodzietnych powoduje kumulację świadczenia w miarę jak dziecko rośnie - a dziecko kosztuje tym więcej, im jest starsze. Zatem ten mechanizm różnicowania zasiłków w trzech grupach wiekowych powoduje, że wraz z rosnącymi kosztami utrzymania dziecka rośnie wartość zasiłku rodzinnego. Do dodatków do zasiłku rodzinnego, oprócz dotychczasowych świadczeń, przewidziano trzy nowe świadczenia. Te trzy nowe świadczenia mają charakter świadczeń wyraźnie wspierających edukację dziecka. Pierwszy - dodatek na kształcenie i rehabilitację dziecka niepełnosprawnego, w podziale na wiek dziecka: do 5 roku życia - 50 zł miesięcznie, a od 6 do 24 roku życia - 80 zł miesięcznie. Drugi - na rozpoczęcie roku szkolnego dla każdego dziecka w wysokości 90 zł. Trzeci - z racji podjęcia przez dziecko nauki w szkole poza miejscem zamieszkania - 80 zł przez 10 miesięcy. Taka konstrukcja świadczeń rodzinnych świadczy o wyraźnym edukacyjnym celu świadczeń rodzinnych. W nowej ustawie będę one pełniły dwa podstawowe cele: wsparcia dochodowego rodzin o niskich dochodach oraz wsparcia edukacji dzieci w rodzinach o niskich dochodach. Niektóre ze świadczeń dotychczasowych oczywiście ulegną zmianie, jeśli chodzi o zakres podmiotowy. Główne zmiany będą dotyczyć dwóch obszarów: obszaru świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego i zasiłku pielęgnacyjnego. Ustawa proponuje, aby dotychczasowe świadczenie alimentacyjne przyznawane z powodu niemożności wyegzekwowania alimentów, wypłacane w wysokości zasądzonej przez sąd, zastąpić stałym dodatkiem do zasiłku rodzinnego dla każdej rodziny niepełnej, w której wychowuje się dziecko do 24 roku życia. Tu warto zatrzymać się na chwilę nad stanem obecnym. Otóż na 610 tys. dzieci wychowywanych przez samotnego rodzica około 500 tys. dzieci pobiera świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego, czyli prawie wszystkie dzieci wychowujące się w rodzinach niepełnych pobierają świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego. Oznacza to, że praktycznie idea tego Funduszu już nie funkcjonuje. Idea, w której Fundusz zastępuje niewypłacalną osobę zobowiązaną do alimentacji, a ta osoba uzupełnia Fundusz wypełniający za nią rolę alimentacyjną, przestała po prostu działać. Co to w praktyce dla tych rodzin oznacza? Oznacza to ni mniej ni więcej, że jedna z rodzin może pobierać świadczenia alimentacyjne w wysokości 600 zł - bo tak sąd zasądził alimenty - a druga np. w wysokości 100 zł. Tu dodam, że poza świadczeniem alimentacyjnym są np. wdowy albo wdowcy, których współmałżonkowie nie nabyli prawa do renty. To była trudna decyzja, ale podjęliśmy próbę zaproponowania państwu przyznania stałego dodatku do zasiłku rodzinnego dla każdej rodziny niepełnej spełniającej określone kryterium dochodowe. Drugi obszar zmian związany jest z zasiłkiem pielęgnacyjnym. Proponujemy wprowadzenie kryterium dochodowego uprawniającego do zasiłku pielęgnacyjnego, stanowiącego dwukrotność kryterium dochodowego dla rodziny, w której wychowuje się dziecko niepełnosprawne, wychodząc z założenia jakby konsekwentnej selektywności adresowanych świadczeń. Zasiłku pielęgnacyjnego nie otrzymywałyby automatycznie osoby, które ukończyły 75 rok życia. Jeżeli te osoby byłyby niepełnosprawne w stopniu znacznym - oczywiście to świadczenie pielęgnacyjne przysługiwałoby im. Kończąc chcę poinformować państwa o fundamentalnej zmianie logistycznej, proponowanej w projekcie ustawy o świadczeniach rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJolantaBanach">Otóż dotychczas świadczenia na rzecz rodziny wypłaca nawet kilkanaście podmiotów. Są to pracodawcy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Rolniczego Społecznego, służby mundurowe itd. Wypłata tychże świadczeń obciąża również pracodawców. Partnerzy w Komisji Trójstronnej, w tym również przedstawiciele Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, od dawna postulują, aby świadczeń rodzinnych nie wypłacali pracodawcy. Stan ten ponadto uniemożliwia monitorowanie wypłat świadczeń rodzinnych. Tak naprawdę nie potrafimy dzisiaj powiedzieć, jakie grupy korzystają ze świadczeń rodzinnych, do kogo są one adresowane i jak wygląda ich struktura. Proponujemy więc, aby świadczenia rodzinne miały charakter zadań z zakresu administracji rządowej zleconych gminom, ale by nie były usytuowane w ośrodkach pomocy społecznej, ze względu na dobro pracy socjalnej w tych ośrodkach i z uwagi na nie stygmatyzowanie „beneficjentów” świadczeń z pomocy społecznej. Jest oczywiście pewien problem, bo proponowaliśmy, by te nowe rozwiązania weszły od września 2003 r., co w obecnej sytuacji będzie oczywiście bardzo trudne. Jeśli będą jakieś szczegółowe pytania - chętnie odpowiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Wysłuchaliśmy obszernego uzasadnienia do ustawy. Zwracam uwagę, że tą ustawą wchodzimy w zasadnicze przeobrażenia, jeśli chodzi o adresatów wsparcia, sposób ich podziału oraz kryterium dochodowe, które jest elementem niezmiernie ważnym. Ustawa ta na pewno wzbudzi szeroką dyskusję. Są w niej istotne kwestie dotyczące obecnego Funduszu Alimentacyjnego i zasiłków pielęgnacyjnych, które niewątpliwie będą głęboko analizowane. Na pewno będziemy szukali jakiegoś „złotego środka”. Ja już wyprzedzająco prosiłam ministerstwo o wariantowe przygotowanie niektórych rozwiązań. Sądzę, że zakończymy dzisiejszą dyskusję powołaniem podkomisji. Otwieram dyskusję połączoną z pytaniami pod adresem rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Czy mam rozumieć, że jeśli się cofnie dodatek pielęgnacyjny dla emerytów powyżej 75 roku życia, to będzie to dotyczyło również i tych emerytów, którzy ten dodatek mają w tej chwili? Zastanawiam się też, czy rząd robił rozeznanie, czy nie będzie to uznane jako odebranie przywileju, który już funkcjonuje? Czy nie będzie w tym zakresie kłopotu z Trybunałem Konstytucyjnym? Ciekawa jestem również, jak państwo obliczyliście dodatek, który dotychczas był wypłacany jako świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Uważam, że projekt ustawy o świadczeniach rodzinnych powinien stanowić nieodłączną część ustawy, która regulowałaby całokształt polityki społecznej, jako minimalny dochód obywatela niezbędnie potrzebny do życia. O takim projekcie „Samoobrona” myślała i taki projekt złożyła w 2001 r. Zatem jako punkt wyjścia należy przyjąć dochód obywatela. Trzeba zbadać, jaki jest dochód obywatela w Rzeczypospolitej i trzeba się zastanowić, czy jest on wystarczający. Uważam, że zabezpieczeniem socjalnym powinna być objęta cała rodzina, a zwłaszcza dzieci. Niedopuszczalne jest, aby w wyniku tej reformy rodziny zostały bez środków gwarantującym ich normalną egzystencję. Wprowadzenie zabezpieczenia socjalnego dla każdego obywatela powinno być nadrzędnym celem reformy finansów. Chciałbym uzyskać pełniejsze informacje na temat likwidacji świadczenia alimentacyjnego i zastąpienia go kwotą 170 zł. Dla mnie niewystarczającym argumentem jest to, że świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego są trudno ściągalne. Od tego przecież jest rząd, od tego są ustawy i cały system odpowiednich instytucji, żeby tę ściągalność odpowiednio zabezpieczyć. Pytam - jak wobec tego będzie wyglądała sytuacja dzieci w rodzinach zastępczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Przypominam panu przewodniczącemu, że „Samoobron” wniosła nie projekt ustawy, tylko projekt uchwały dotyczący tych kwestii, a to są dwie różne rzeczy. Przypominam również, że odbyliśmy konferencję - seminarium, którą organizowała Komisja Polityki Społecznej i Rodziny łącznie z Ministerstwem Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz Instytutem Pracy i Spraw Socjalnych, podczas której wyciągnęliśmy szereg wniosków dotyczących tego projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełArturZawisza">Przedkładany projekt ustawy jest niewątpliwie projektem ważnym, obszernym i próbującym kompleksowo podejść do zagadnień świadczeń rodzinnych. Z tego powodu na pewno należy się uznanie rządowi, że taką próbę podejmuje i tego typu projekt przedkłada Sejmowi. Natomiast nie ma też wątpliwości, że projekt ten będzie rodził mnóstwo kontrowersji, nie tylko w debacie parlamentarnej, ale szerzej - w ramach debaty społecznej. Myślę, że rząd jest na to przygotowany, aczkolwiek myślę, iż w tej Komisji wszyscy będziemy mieli wolę, aby te kwestie rozwiązywać konstruktywnie. Mam kilka pytań i wątpliwości. Otóż w ostatniej części uzasadnienia jest informacja, że projekt ustawy został przekazany do zaopiniowania związkom zawodowym oraz że był przedmiotem dyskusji w ramach Komisji Trójstronnej. Wymienione są również kwestie sporne, które nie zostały uwzględnione w treści ustawy. Brakuje jednak konkretnej opinii. Czy zatem dobrze rozumiem, że Komisja Trójstronna nie wyraziła akceptacji dla tego projektu ustawy? Drugie pytanie dotyczy najbardziej „gorącej” sprawy w tej ustawie, czyli obniżenia kryterium dochodowego przy świadczeniu rodzinnym z 548 zł na 504 zł. Czy rząd obliczył, jakie kwoty z budżetu musiałyby być wydawane, gdyby zachowano aktualne kryterium dochodowe? Jaka jest różnica w skutkach budżetowych pomiędzy kryterium aktualnym a proponowanym obniżonym? Następna sprawa dotyczy zasiłku rodzinnego. Skąd wzięło się rozwiązanie, że byłby on przyznawany tylko do 16 roku życia, a tylko w przypadku młodzieży uczącej się ta bariera byłaby wyższa? Chciałbym również poznać samą procedurę obliczania kryterium wsparcia dochodowego rodziny. Na ile Instytut Pracy i Spraw Socjalnych działa autonomicznie, niezależnie w tej sprawie, a na ile może być postrzegany jako quasi-organ ministerialny? Kwestia następna dotyczy podstawowego standardu rodzinnego, czyli rodziny czteroosobowej. Otóż zastanawiam się, czy nie jest to zbyt pasywne podejście do tej kwestii. Czy takie przyjmowanie dominującego modelu bez próby ustosunkowania się do tego w polityce społecznej i rodzinnej jest w ogóle dobrym rozwiązaniem? Nie zrozumiałem też argumentacji, że przyjęcie dominującego modelu czteroosobowego w wyliczeniach miałoby być korzystne dla rodzin wielodzietnych. Wątpliwość budzą też zmiany w zasiłku rodzinnym związanym z wiekiem dziecka. Czy rzeczywiście jest to rozwiązanie korzystniejsze od obecnie funkcjonującego? Bo na pierwszy rzut oka nie wydaje się tak. Ostatnia uwaga dotyczy powrotu do czegoś na wzór zlikwidowanego zasiłku porodowego. Rozumiem, że jest to swego rodzaju przyznanie się do błędu, czy lekkomyślności rządu, który zlikwidował ten zasiłek. W tym wypadku chodzi mi jednak o rodziny wiejskie. Otóż w przypadku rodzin wiejskich mielibyśmy tu do czynienia z dramatycznym spadkiem wymiaru świadczenia w tytułu urodzenia dziecka. W obecnym systemie KRUS jest to kwota 1600 zł, natomiast w projektowanej ustawie byłby to dodatek do zasiłku rodzinnego w wysokości 300 zł. Chciałbym dowiedzieć się, jakie racje stały za takim rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Rzeczywiście, wydaje się, że sytuacja związana z Funduszem Alimentacyjnym wywoła sporą burzę. Czy w związku z proponowanym przez rząd rozwiązaniem rząd w ogóle rezygnuje ze ściągania alimentów od tzw. „alimenciarzy”? Oczywiście zgadzam się, że umieszczenie tych ludzi w więzieniach jest rozwiązaniem dalece niedoskonałym, bo do niczego to nie prowadzi, ale likwidacja Funduszu Alimentacyjnego i danie zasiłku 170 zł wszystkim de facto sprawi, że w ogóle nie będzie motywacji ściągania zasądzonych alimentów. Nie mogę się zgodzić z argumentacją zawartą w Uzasadnieniu, gdzie czytamy, że obecnie „niepłacenie alimentów stawia natychmiast rodzinę w sytuacji uprzywilejowanej w stosunku do rodziny, także niepełnej, która otrzymuje zasądzone alimenty, nawet jeśli mimo to jej dochód jest niższy”. Co zrobimy w sytuacji, kiedy sąd zasądzi alimenty na dziecko np. 1200 zł? Przecież wówczas to dziecko dostanie oprócz tych 1200 zł jeszcze 170 zł, bo wszystkie dzieci z rodzin niepełnych ten dodatek dostaną. Słyszę głosy, że jest tu brane pod uwagę kryterium dochodowe. Zgoda, ale w takim razie nie mówmy o równym traktowaniu rodzin niepełnych. Zastanawiam się też, czy ta sytuacja nie będzie polem dla różnych nadużyć. W niektórych ustawach konkubinat jest uznany. W związku z tą ustawą - moim zdaniem - liczba zawieranych małżeństw w pewnych grupach na pewno zmaleje. Czy dzisiejsze alimenty, które są niewiele większe, ale spełniają kryterium dochodowości, będą uwzględniane przy tym rozwiązaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełTadeuszCymański">Chciałbym usłyszeć jakie jest zdanie ministerstwa i w których miejscach ustawy są propozycje, które wychodzą naprzeciw problemowi demograficznemu. Oczywiście przyjmując zasadę, że trudno jest stymulować czynnikami ekonomicznymi -zwłaszcza w obecnej sytuacji -większą dzietność, bo to byłoby naiwne, niemniej trzeba przyznać, że problem jest ogromny. Ja patrzę na tę sprawę mając na uwadze kwestię naszych systemów emerytalnych w przyszłości. Padło tu stwierdzenie, że korzyścią jest pożytek z tzw. efektu skali, bo jak się kumuluje te skromne pieniądze np., na sześcioro dzieci, to rzeczywiście taniej to wychodzi niż zasiłek na jedno dziecko. Jest to jednak tylko jeden element sprawy. W obecnie obowiązującym rozwiązaniu, dotyczącym zasiłków na dzieci, ten element kumulacji też był uwzględniany, ale poza tym było też swego rodzaju „premiowanie” za każde kolejne dziecko. Mówiąc o tym chcę zwrócić uwagę na problem przed którym stoimy, ponieważ jesteśmy świadkami bankructw systemów emerytalnych krajów bardzo bogatych. I w tym kontekście warto byłoby na te kwestie spojrzeć. Jeśli chodzi o sprawę alimentów chciałbym dowiedzieć się, czy są prowadzone jakiekolwiek badania, czy też próby odpowiedzi na pytanie: dlaczego skala ściągalności jest tak dramatycznie niska? To, że nie ma pracy na rynku, jest tylko częścią prawdy. Mówię to na podstawie dyskusji w poprzednim parlamencie. W moim przekonaniu jest to najzwyklejsza, bezczelna ucieczka w szarą strefę. Powszechnie znane są porozumienia: ty będziesz brała świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego, ja będę pracował u kolegi. Nie chcę tej sprawy demonizować, ale na pewno nie są to zjawiska marginalne. Warto o tym pamiętać. Trzecia ważna kwestia to sprawa zasiłku pielęgnacyjnego. Nad tą sprawą trzeba będzie się mocno pochylić. To jest bardzo trudny temat, ale musimy mieć świadomość, że ta sprawa wywoła olbrzymią dyskusję społeczną. To naturalne, że ludzie nie pogodzą się z odbieraniem im pewnych przywilejów. Każde tego typu posunięcie przyjmowane jest fatalnie. Co do pozostałych kwestii - również chcę wyrazić uznanie. Uważam, że każda próba uporządkowania tych spraw jest cenna. Jest to dobry kierunek. Przy okazji chciałbym prosić o podwyższenie poprzeczki i spojrzenie na dwa obszary: sprawy demograficzne i kwestie szarej strefy. To są wszystko duże pieniądze. My nie mamy w państwie prostych rezerw, ale proszę spojrzeć na skalę tych zjawisk. Pamiętajmy, że jeden przypadek bardzo bogatego, dobrze prosperującego adwokata czy profesora medycyny, który prowadzi prywatną działalność i opłaca KRUS w wysokości 200 zł, to rocznie jest to oszczędność 6,5 tys. zł. Jeśli to przemnożymy przez tysiące osób - mamy wyobrażenie, jakie to są pieniądze. W czasach ogromnej biedy, grożących wybuchów niezadowolenia społecznego, absolutnie nie możemy sobie pozwolić na takie „prezenty”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W nawiązaniu do tego, co mówił poseł Tadeusz Cymański, bardzo liczę, że Komisja, która zajmuje się problematyką reformowania systemu ubezpieczeń dla rolników, przyjrzy się temu problemowi hektara przeliczeniowego i możliwości ubezpieczenia i mam nadzieję, że dzięki temu uda nam się wygospodarować część pieniędzy, które będzie można przenieść na inne ustawy socjalne. Tak pewnie będą toczyły się te prace, byśmy mogli efekty z jednych ustaw przenosić pod dyskusje przy innych ustawach. Zwracam się do pani minister z prośbą o odniesienie się do kilku generalnych kwestii. Otóż od początku, od kiedy jestem parlamentarzystą, zawsze sprawa wysokości zasiłków rodzinnych różniła Sejm w spojrzeniu: czy zasiłek rodzinny powinien wspomagać byt dziecka bez względu na to, czy jest jedynakiem, ale jest głodne, bo rodzice nie zabezpieczają podstawowych możliwości egzystencji, czy też poprzez zasiłek rodzinny powinniśmy wspomagać rodziny wielodzietne. Proszę, by pani minister zechciała odnieść się do kwestii: na ile te rozwiązanie, które rząd proponuje, w zakresie zasiłków rodzinnych, nie niweczą w ogóle pomysłu polityki prorodzinnej, a raczej inaczej adresują pieniądze, wspomagając dziecko w zależności od wzrastającej liczby potrzeb. Pytanie do pani prezes Wandy Pretkiel - jakie są wydatki na alimenty? Ile Fundusz Alimentacyjny wydał środków w 2002 r. i jakie są planowane wydatki na 2003 r.? Ile z tych środków pochodziło od osób zobowiązanych do alimentacji? Proszę też przybliżyć - jaki jest sposób egzekucji kwot od osób zobowiązanych do alimentacji? Proszę też panią minister o bardziej precyzyjne ustosunkowanie się do kwestii, co w ogóle stanie się z Funduszem Alimentacyjnym, jeśli tę ustawę w proponowanej formie przyjmiemy? Czy w związku z tym osoby, które dzisiaj biorą alimenty, po wejściu w życie tej ustawy stracą do nich prawo, czy nie? Proszę też o podanie skutków finansowych ustawy. Jak państwo oszacowaliście te ustawę? Czy ona przynosi duże oszczędności dla budżetu państwa, czy może wręcz odwrotnie? Chodzi o to, byśmy po pierwszym czytaniu nie odnosili wrażenia, że oto rząd wychodzi z inicjatywą, która ma pomóc zamknąć budżet w 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćEwaTomaszewska">Chciałabym zwrócić uwagę, że kryterium przyznawania świadczeń było nie tak dawno obniżane i kolejne obniżenie na pewno nie będzie dobrze przyjęte. Jest to ograniczenie liczby osób, które są objęte możliwością uzyskania świadczenia, tymczasem inflacja - choć na szczęście niewielka - jednak istnieje. Dlatego warto byłoby się dobrze tej kwestii przyjrzeć. Druga kwestia - to sprawa rodzin wielodzietnych. Na ogół w tych rodzinach warunki życia i dochód na osobę jest znacznie niższy. Stąd nasz wniosek, by w art. 8, który mówi o uprawnieniu do dodatków do zasiłku rodzinnego, dodać punkt uwzględniający rodzinę wychowującą więcej niż troje lub czworo - to kwestia do uzgodnienia - dzieci. Trzecia kwestia - to sprawa cofnięcia dodatków dla osób powyżej 75 roku życia. Na ogół te osoby nie są w szczególnie dobrej kondycji i mam tu poważne zastrzeżenie do proponowanej zmiany. Następna niepokojąca rzecz to cofnięcie opłat ubezpieczenia emerytalnego za osoby opiekujące się dziećmi i poszukujące pracy. Zwracam uwagę, że są to przeważnie kobiety, które ze względu na wychowywanie dzieci mają i tak znacznie krótszy okres zdobywania uprawnień emerytalnych, tak więc takie rozwiązanie jest, po pierwsze, pogorszeniem ich dotychczasowych uprawnień, a po drugie, w przyszłości będzie generować ubóstwo kobiet w wieku emerytalnym. Kolejna sprawa to kwestia wypłat zasiłków rodzinnych przez gminy, a nie przez pracodawców. Może merytorycznie takie rozwiązanie ma sens, ale pamiętam przypadek dodatków mieszkaniowych, kiedy to „wyjęto” pieniądze z pomocy społecznej, co spowodowało dużo większe trudności we właściwym rozporządzaniu nimi, a jednocześnie i tak realizacja spadała na pomoc społeczną. Jeżeli zasiłki rodzinne również spadną na pomoc społeczną, to tej stygmatyzacji się nie uniknie - a będzie to stygmatyzacja za to, że ma się dzieci. To byłoby bardzo niedobre zjawisko, które - moim zdaniem - może się pojawić. Dlatego sądzę, iż warto jeszcze się nad tą kwestią zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Proszę, by pani minister ustosunkowała się do poruszonych kwestii. Później rozpoczniemy drugi cykl pytań i wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Pani posłanka Anna Filek pytała, czy nie naruszymy praw nabytych, jeśli cofniemy dodatek dla osób powyżej 75 roku życia. Otóż chcę państwa zapewnić, że nie ma mowy o cofaniu czegokolwiek, jeśli chodzi o dodatek pielęgnacyjny dla osób, które ukończyły 75 lat, a już są uprawnione do tego dodatku. Proponowane rozwiązanie dotyczy wyłącznie osób, które po wejściu wżycie ustawy ukończą 75 lat. Od razu odpowiem też pani Ewie Tomaszewskiej. Otóż te osoby, które ukończą 75 lat po wejściu w życie ustawy, a będą posiadały orzeczenie o znacznym albo umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, będą oczywiście uprawnione do dodatku pielęgnacyjnego. Natomiast naszym zdaniem nie ma powodu, aby wszystkie osoby, które ukończyły 75 lat, a są w pełni sprawne, czynne, często aktywne zawodowo, otrzymywały dodatek pielęgnacyjny także z innych względów niż względy finansowe. Posłanka Anna Filek pytała też, jak obliczyliśmy średnią kwotę dodatku dla rodzin niepełnych wychowujących dziecko, a nie mogących wyegzekwować alimentów z Funduszu Alimentacyjnego. Otóż dysponujemy wykonaniem za 2002 r., z którego wynika, że średnie świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego wynosi 224 zł. Podkreślam, że to jest świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego, czyli dla tych rodzin, które nie mogą wyegzekwować alimentów. Jeśli się przyzna to świadczenie wszystkim rodzinom niepełnym, spełniającym kryterium dochodowości, niezależnie od tego, czy mają przyznane alimenty, czy nie, to kwota globalna podzielona na wszystkie dzieci w rodzinach niepełnych, czyli 610 tys., da kwotę 170 zł. Wykonanie za 2002 r. wydatków z Funduszu Alimentacyjnego - bo o to pytała też pani przewodnicząca - wynosi 1 mld 417 mln zł. Poseł Włodzimierz Czechowski postulował, aby każda rodzina w Polsce, która żyje poniżej określonego dochodu, miała gwarantowane świadczenia wyrównujące jej do tego dochodu standard życia. To jest oczywiście dyskusja nie na ten moment. Pamiętam, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny w tej sprawie organizowała konferencję, wypowiadali się wówczas ekonomiści, politycy społeczni. To nie jest panie pośle takie proste, bowiem niewarunkowanie żadnej aktywności powoduje, że po prostu nie opłaca się pracować. Nie ma wówczas żadnej motywacji do pracy. Niewarunkowanie żadną aktywnością dochodu gwarantowanego jest demotywacyjne, a poza tym czasami powoduje to, że osoby w rodzinie, które pracują, ale mają dochód niższy od ustalonego dochodu gwarantowanego przez państwo, po prostu powinny natychmiast przestać pracować, bo praca najzwyczajniej w świecie im się nie opłaci. To jest bardzo trudny problem. Jeśli pana to usatysfakcjonuje, dodam, że w ustawie o pomocy społecznej, która w tej chwili powstaje, próbujemy wprowadzić poziom minimalnego świadczenia pieniężnego z pomocy społecznej, stanowiącego procent rzeczywistej luki dochodowej rodziny. Oczywiście nie bezwarunkowo. Taka rodzina w każdym wypadku będzie musiała wykonać określone czynności zmierzające do jej usamodzielnienia się - np. do uregulowania sytuacji prawnej i ustanowienia obowiązku alimentacyjnego, jeśli taki obowiązek mógłby powstać.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Pan poseł mówi: nie likwidować Funduszu, bo od tego jest rząd, żeby ściągać te pieniądze. Przypominam, że Fundusz powstał właśnie dlatego, że w niektórych wypadkach ściągalność jest niemożliwa. Po to jest ten Fundusz. Gdyby można było w każdym wypadku ściągnąć alimenty, wówczas nie tworzylibyśmy Funduszu. Bardzo wiele wypowiedzi dotyczyło wzmocnienia ściągalności alimentów. Odpowiem zbiorczo. Otóż my się poruszamy między dwoma pryncypiami. Z jednej strony odbiór zmian w opinii publicznej: pewien rodzaj niezadowolenia czy frustracji wynikającej z przeniesienia środków. Chociaż muszę tu dodać, iż zmiana zasad wypłacania dodatku dla rodzin niepełnych musi być przecież rozpatrywana w kontekście innych świadczeń, które trafią do tych rodzin: dodatku jednorazowego z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego, dodatku, jeśli dziecko uczy się poza miejscem zamieszkania, dodatku, jeśli w tej niepełnej rodzinie wychowuje się dziecko niepełnosprawne. To trzeba wszystko razem - te pożytki i straty - na każdym przykładzie rodziny symulować. Oczywiście to nie wyklucza sytuacji, że może być rodzina, w której zmniejszy się świadczenie z tytułu wychowywania dzieci. Nie ma jednak mowy o odbieraniu prawa do świadczenia. Z drugiej strony równie ważną wartością jest pewien rodzaj unikania patologii, pewnej sprawiedliwości - zwłaszcza wobec tych rodzin, w których zmarł współmałżonek. Zwracam uwagę, że to są prawdziwe dramaty, kiedy zostaje wdowa lub wdowiec, a zmarły współmałżonek nie wypracował renty. Niedawno był w telewizji reportaż o wydolnym wychowawczo ojcu, który oddał trzy córeczki do domu dziecka, bo zmarła matka i nie ma ani renty, ani świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego, a prawo w tej sytuacji jest bezradne. My takich rodzin nie możemy pomijać w proponowanych rozwiązaniach, my musimy je brać pod uwagę. A ponieważ poruszamy się stale w tych samych pieniądzach, ponieważ wiemy, że nie ma możliwości zwiększenia wydatków, a tylko możliwość ich przesuwania, więc proponujemy przesunięcie świadczeń. Jednych to będzie boleć, ale drugich wręcz ucieszy. Pytano o strukturę liczbową świadczeniobiorców z Funduszu Alimentacyjnego, w zależności od pobieranej wysokości świadczeń. Z danych z 2001 r. wynika, że 57,4 proc. pobiera świadczenia poniżej 200 zł, 31 proc. świadczeniobiorców z Funduszu Alimentacyjnego pobiera świadczenia poniżej 150 zł, 30 proc. świadczeniobiorców pobiera świadczenia od 250 do 300 zł, a 0,8 proc. świadczeniobiorców od 501 do 600 zł. Zatem struktura jest taka, że większej liczbie pobierających świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego będzie się opłacało dostać to stałe świadczenie w nowej wersji. Przy czym proszę pamiętać, że dla 2001 r. ta średnia świadczenia była niższa, niż obecnie. Teraz wynosi około 220 zł. Posłanka Alicja Murynowicz pytała, co ze wzmocnieniem ściągalności alimentów. Otóż zmiana w tej ustawie nie powoduje, że państwo nie jest zobowiązane do pomocy w ściąganiu alimentów. Kodeks postępowania cywilnego obowiązuje nadal, nadal organ egzekucyjny, czyli komornicy, mają obowiązek egzekucji alimentów. Mało tego, jak poinformował mnie minister sprawiedliwości, w nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, która już trafiła do Sejmu, jest przywrócona zasada wypłacania komornikom prowizji od kwoty ściągniętych alimentów, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości uznaje, iż motywuje to komorników do skuteczniejszego działania. Prowadzimy też z Ministerstwem Sprawiedliwości rozmowy, aby można było zastosować wobec tych, którzy uchylają się od płacenia alimentów, nie karę więzienia, ale środek pośredni, np. zobowiązanie do odpracowania, w ramach prac społecznie użytecznych, świadczeń alimentacyjnych. Muszę przyznać, że jest to bardzo trudna dyskusja i czasami mam wrażenie, że bardzo pomocne byłyby spotkania Komisji Polityki Społecznej i Rodziny z innymi resortami odpowiedzialnymi za szeroko rozumianą politykę rodzinną. Proszę pamiętać, że Ministerstwo Sprawiedliwości musi też pilnować tego, aby ten rodzaj zobowiązania do wykonania prac społecznie użytecznych nie naruszał zakazu przymusu pracy. Dodam, że próbowaliśmy zdefiniować „prace społecznie użyteczne” i okazało się, że niemalże każda z tych prac może być kwalifikowana jako praca, czyli zatrudnienie na podstawie różnych form stosunku pracy, za które przysługiwałoby wynagrodzenie. Te rozmowy nadal się toczą. Istnienie w takiej formie jak obecnie Funduszu Alimentacyjnego czasami demotywuje do starania się o ściąganie alimentów. Jeżeli oboje, byli małżonkowie, rodzice dziecka wiedzą, że jest Fundusz Alimentacyjny i że wystarczy tylko przynieść od komornika zaświadczenie, iż nie można wyegzekwować alimentów, to oczywiste jest, że kobieta - najczęściej - chce uniknąć mitręgi nieustannego biegania do sądu, a potem do komornika i upominania się o egzekucję alimentów. Zakładamy, że stałe świadczenie - ten dodatek dla rodziny niepełnej - jeśli rodzic samotny nie będzie usatysfakcjonowany, spowoduje presję na komorników, żeby od osób, które mają możliwości zarobkowania, ściągali zasądzone alimenty. Taka jest nasza filozofia. Tu nie ma prostych rozwiązań. Każde rozwiązanie będzie miało swoje wady i zalety. Myślę, że problem polega na tym, by zważyć te zalety i wady i wybrać takie rozwiązanie, które ma więcej zalet. Poseł Tadeusz Cymański pytał, czy ta ustawa wychodzi naprzeciw problemom demograficznym i w jaki sposób. Zdecydowanie nie jest to ustawa o charakterze pronatalistycznym i nie może być, bo przecież główne bariery, dla których ludzie odsuwają decyzje prokreacyjne, to jest lęk przed utratą pracy i deficyt mieszkań. Warunki materialne są dopiero na czwartym czy piątym miejscu. Natomiast mam wrażenie, że w tej ustawie nadajemy mocniejszego znaczenia instrumentom, które niekoniecznie muszą wpływać wprost na procesy demograficzne, ale mogą je poprawiać. Mam tu na myśli świadczenia edukacyjne. Silnie edukacyjnie zorientowane wydatki, czyli trzy nowe dodatki, oraz różnicowany w zależności od wieku zasiłek rodzinny mają funkcje częściowej rekompensaty kosztów edukacji dziecka. Pan poseł mówił o szarej strefie KRUS i postulował, by pod tym kątem przyjrzeć się ustawie. Ustawa rzeczywiście proponuje uszczelnienie systemu KRUS, a wszystkim państwu, którzy się obawiają, że zmniejszenie zasiłku porodowego w stosunku do rolników będzie dosyć gwałtowne, chcę wyjaśnić, że w małej nowelizacji ustawy o KRUS zasiłek porodowy został rozłożony na zasiłek macierzyński. Oznacza to, że zasiłek macierzyński przysługujący z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego został co miesiąc podwyższony, a w miejsce tak „rozparcelowanego” zasiłku porodowego wprowadzamy tu dla rolników dodatek z tytułu urodzenia dziecka. Pani przewodnicząca Anna Bańkowska stwierdziła, że sprawa wysokości zasiłku rodzinnego zawsze dzieliła Sejm.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Zawsze była wątpliwość, czy każdej rodzinie, niezależnie od liczby dzieci, powinien przysługiwać jednakowy poziom zasiłku rodzinnego, czy powinien on być różnicowany i w jaki sposób. Zgadzam się, że jest to wybór „polityczny”, ale politykę rozumiem tu jako opowiedzenie się po stronie określonych racji czy idei. Rzeczywiście, badania pokazują w sposób jednoznaczny, że koszty utrzymania w rodzinach wielodzietnych są większe i nieproporcjonalnie wysoko rośnie zagrożenie ubóstwem w rodzinach wraz z pojawieniem się kolejnego dziecka. Tak więc racje przemawiały za tym, aby podwyższać zasiłek rodzinny w miarę pojawiania się kolejnego dziecka. Ja jednak cały czas mam wrażenie, że my, zmieniając kryterium różnicowania wysokości zasiłku rodzinnego z liczby dzieci na wiek dziecka, nie tylko jakby nie pogarszamy sytuacji rodzin wielodzietnych, ale nie pogarszając sytuacji rodzin wielodzietnych wspomagamy jeszcze rodziny polskie typowe, statystycznie przeważające - czyli z dwójką dzieci albo z jednym dzieckiem. Dodam jeszcze, że przecież nie każda rodzina ma trójkę czy czwórkę dzieci, a dopiero od trzeciego, czwartego dziecka otrzymuje wyższy zasiłek. Zatem rodzina z dwójką dzieci ma do 21 roku życia zasiłek na tym samym poziomie. Teraz, po zmianach, rodzina z dwójką dzieci - jeśli dziecko będzie wchodziło w te trzy etapy wiekowe - będzie miała podwyższony zasiłek. W ten sposób w rodzinach małodzietnych powodujemy kumulację świadczeń wtedy, kiedy rosną koszty utrzymania dziecka. W rodzinach wielodzietnych również. Przecież wtedy, kiedy rodzina wielodzietna posyła dzieci do szkoły, kiedy dziecko zaczyna więcej kosztować, to w tejże rodzinie wielodzietnej również rośnie zasiłek rodzinny. Pani przewodnicząca Anna Bańkowska prosiła o precyzyjne określenie, kto straci świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego. Otóż te rodziny, które wychowują dziecko uczące się nie tyle stracą prawo do świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego, co prawo z tytułu samotnego wychowywania dziecka i spełniania kryterium dochodowego będzie na nowo ustalone. Prawo do świadczeń alimentacyjnych - tak jak prawo do wszystkich świadczeń rodzinnych - jest ustalane na okresy roczne. Tak więc wszyscy uprawnieni do tego świadczenia będą mieli od nowa ustalone prawo do innego świadczenia. Osoby, które dzisiaj w wieku powyżej 50 lat pobierają świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego, a w nowej wersji będą już pozbawione tego świadczenia, będą osobami, co do których proponujemy zachowanie praw nabytych, do czasu uzyskania emerytury lub renty. Tak więc szanujemy prawa nabyte osób powyżej 50 roku życia, którym przyznano świadczenia alimentacyjne. Pytano o skutki finansowe: czy ustawa oszczędza środki, czy nie. Otóż projekt ustawy bardzo trudno jest porównać z wydatkami obecnymi, z uwagi na zmienione kryteria, zmieniony charakter świadczeń. To nie zawsze da się porównać. Jednak z pobieżnych symulacji - a robiliśmy wnikliwe symulacje - wynika, że ustawa mieści się w kwocie, która jest wyższa w stosunku do ubiegłego roku, i która wynosi na świadczenia rodzinne w budżecie na 2003 r. 7 mld 831 mln zł. Przypominam, że kwota ta, w stosunku do ubiegłego roku, jest kwotą wyższą o kilkaset milionów. Zatem nie ma mowy o jakimkolwiek oszczędzaniu. Przeciwnie - tu jest raczej mowa podwyższeniu tych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Dodam, że gdyby zostawić obowiązujące kryteria w tym roku, to wedle obowiązujących zasad w tym roku wydalibyśmy tyle samo środków co wedle zasad zmienionych. Jeśli chodzi o rok przyszły, to wedle tych zasad, które obowiązują teraz, wydalibyśmy około 7 mld 508 mln zł - bez trzech dodatkowych świadczeń, a wedle nowej wersji ustawy z trzema dodatkowymi świadczeniami 7 mld 717 mln zł. W 2005 r. na dotychczasowych zasadach wydalibyśmy 7 mld 816 mln zł, a wedle nowych zasad szacujemy, iż wydamy 7 mld 822 mln zł. Tak więc sami państwo widzicie, że nie można tu mówić o próbie oszczędzania, czy ograniczania tychże wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćEwaTomaszewska">Nie otrzymałam odpowiedzi na temat różnicy kosztów utrzymania w rodzinach wielodzietnych i tam, gdzie osoba samotna wychowuje dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Oczywiście, są to dane do uzyskania. One wynikają albo z badania budżetów gospodarstw domowych, albo z badań Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Dla przykładu podam, że minimum socjalne dla małżeństwa z trojgiem dzieci wynosi 567 zł. Z kolei w rodzinie niepełnej z jednym dzieckiem starszym - 620 zł. Dla małżeństwa z dwojgiem dzieci - 577 zł. W swojej wypowiedzi obawiała się pani, czy przypadkiem wójt, burmistrz nie przekaże realizacji świadczeń ośrodkowi pomocy społecznej. Otóż w tym zakresie art. 20 jest dosyć precyzyjny. Mówi on, ze realizatorem świadczeń jest wójt, burmistrz, albo inna przez niego wskazana osoba, inny urzędnik - a więc nie jednostka organizacyjna. Właśnie po to jest ten przepis, aby nie było możliwości przeniesienia tego zadania do jednostki organizacyjnej, którą jest pomoc społeczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Czy są jeszcze pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaEwaKopacz">Chciałabym uzyskać sprostowanie lub potwierdzenie tego, co pani minister powiedziała. Chodzi o to, czy przy dodatku pielęgnacyjnym u osób powyżej 75 roku życia obowiązywać będzie orzeczenie o całkowitej niezdolności do samodzielnej egzystencji, co kiedyś identyfikowane było z I grupą inwalidzką, czy również i o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności? Jak wiemy, na dzień dzisiejszy rolnicy ubezpieczeni w KRUS mogli korzystać z dodatku pielęgnacyjnego po orzeczeniu I grupy niepełnosprawności, natomiast obligatoryjnie otrzymywali wszyscy ci, którzy byli ubezpieczeni w ZUS. Rozumiem, że wracamy do systemu, że każdy - zarówno ten ubezpieczony w KRUS, jak i w ZUS - będzie musiał stanąć przed komisją orzekającą i uzyskać orzeczenie. Jest tylko kwestia, czy pani minister użyła tego świadomie, czy było to przejęzyczenie, że będzie w dalszym ciągu konieczna I grupa, czyli całkowita niezdolność, czy również umiarkowany stopień niepełnosprawności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełTadeuszCymański">W ostatnich dniach duży rezonans medialny wywołał temat zakładowych funduszy socjalnych. To może temat nieco z innej „łączki”, ale pieniądz metki nie ma. Jeśliby prześledzić historię, stan prawny i realizację tego funduszu w zakładach pracy, to na tym przykładzie można dobrze zobaczyć erozję idei solidaryzmu, współpracy. Ja pamiętam czasy, kiedy ten fundusz był formą wsparcia czy pomocy dla biedniejszych rodzin w zakładzie pracy. Chciałbym spytać o pogląd na te kwestie, bo trudno ludzi do miłosierdzia zmuszać, ale rolą ustawodawcy jest odnieść się do tych spraw. Dodam, że w tej chwili już się nawet mówi o zlikwidowaniu tego funduszu zakładowego, bo lepiej podnieść wszystkim pensje. Chciałbym też poznać pogląd ministerstwa odnośnie do propozycji i zmian związanych z polityką podatkową. To też ma znaczenie. Tu mówimy o świadczeniach socjalnych. Dla rodziny to bez znaczenia, czy parlament da jej 40 zł, czy może sobie te 40 zł odpisać jako ulgę w podatku. Ważny jest efekt. Dlatego chciałbym usłyszeć komentarz na ten temat ze strony pani minister. Trzecia sprawa dotyczy dodatku pielęgnacyjnego. Uważam, że odebranie go osobom po 75 roku życia będzie fatalnie odebrane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Myślę, że będziemy bogatsi w wiedzę detaliczną w następnych etapach pracy, ponieważ jest to ustawa - wbrew pozorom - dosyć skomplikowana, mimo że porządkuje wiele kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Chcę wrócić do kwoty 504 zł na osobę w rodzinie, która uprawnia do zasiłku rodzinnego. Uważam, że jest to kwota zbyt niska. Im mniejsza - np. dwuosobowa - rodzina, tym trudniejsze są przecież warunki egzystencji. Przypominam, że przeprowadziliśmy już dużą dyskusję na temat minimum socjalnego, w której to minimum zostało określone na dużo wyższym poziomie niż 504 zł. Do tej sprawy trzeba wrócić. Uważam też, że proponowane rozwiązanie kwestii dodatku pielęgnacyjnego spotka się z olbrzymim niezadowoleniem społecznym. Nie wiem tylko, czy ten dodatek będzie traktowany dla wszystkich emerytów, czy tylko dla niepełnosprawnych. Mam też pewną uwagę. Otóż wyczuwam w wypowiedziach pani minister ton, że rząd patrzy na społeczeństwo, jakby to społeczeństwo chciało ten rząd w każdym wypadku oszukać. A czy rząd nie odczuwa czasami, że społeczeństwo patrzy na rząd w podobny sposób? Czy 6 proc. poparcia dla tego rządu nie mówi o niczym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Panie pośle, wypraszam sobie tego rodzaju zarzuty, że rząd, albo ja, w jakimkolwiek fragmencie swojej wypowiedzi patrzę na społeczeństwo, jakby to społeczeństwo chciało oszukać ten rząd. Niczego takiego nie sugerowałam. Wskazywałam jedynie na to, że jeżeli mechanizmy, za które odpowiadamy, są mechanizmami patologicznymi, albo stwarzającymi sytuacje do nadużyć - to krzywdzimy właśnie to społeczeństwo. Bo wtedy środki, które pan przyznaje temu społeczeństwu, nie trafiają do rodzin, do których powinny trafić. Miałam na myśli tylko ocenę nadużyć prawnych, które bądź sprzyjają nadużyciom, bądź nie. W żadnym wypadku nie odnosiłam się do społeczeństwa i proszę mi tego nie sugerować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Ponieważ pani minister już odpowiedziała, więc tylko dodam, że gdybyśmy takimi kategoriami patrzyli, to zwracam uwagę, że wszystkie ustawy od 1989 r. idą w kierunkach dokładania różnych kryteriów po to, żeby pomagać osobom, które nie z własnej winy znalazły się w trudnej sytuacji. Myślę, że był to zupełnie niepotrzebny „zgrzyt”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełAdamOłdakowski">Mam konkretne pytanie. Zgłosiła się do mnie osoba, która ma przyznane 200 zł alimentów. Jeśli wejdzie ta ustawa w życie, to czy ta kwota zmniejszy się do 170 zł? Druga sprawa dotyczy zasiłku pielęgnacyjnego dla osób powyżej 75 roku życia. Otóż zwracam uwagę na wielką uciążliwość, na jaką narażamy tych starych ludzi, jeśli będą musieli stawiać się przed komisjami orzekającymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrezesPolskiegoStowarzyszenianaRzeczOsóbzUpośledzeniemUmysłowymKrystynaMrugalska">Mam kilka pytań związanych z zasiłkiem pielęgnacyjnym. Pani minister podkreśliła, że jest to świadczenie związane z większymi potrzebami osób nie w pełni sprawnych, ale jednocześnie powiedziała pani, że nie było żadnych badań, które określiłyby koszyk rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym. Rząd przyjął pewne rozwiązania starając się, żeby były one bardziej korzystne, niż przy dziecku zdrowym. Jak jednak rozumiem, nie ma to żadnego udokumentowania. Nie wiemy, ile kosztuje leczenie, leki, rehabilitacja, sprzęt pomocniczy, materiały pomocnicze, transport, ubranie na miarę itd. Według Unii Europejskiej tego rodzaju świadczenia nie są świadczeniami na życie, tylko są świadczeniami wyrównującymi zwiększone potrzeby, w związku ze zwalczaniem wykluczenia społecznego i wyrównywaniem szans osób niepełnosprawnych. Ponieważ zmiany dotyczące zasiłku pielęgnacyjnego są już od pewnego czasu robione - aby np. uzyskać zasiłek trzeba mieć orzeczenie o niepełnosprawności - chciałabym dowiedzieć się ile zasiłków pielęgnacyjnych jest w tej chwili wypłacanych. O ile się zmniejszy liczba zasiłków pielęgnacyjnych wtedy, gdy zostanie wprowadzony próg dochodowy? Czy okres praktyki orzekania o niepełnosprawności, w związku z zasiłkiem, dał jakieś spostrzeżenia dotyczące dynamiki tego procesu: czy przy lżejszych stanach przestano dawać orzeczenie o niepełnosprawności, o ile zmniejszyła się liczba zasiłków? Czy ujawniły się jakieś inne elementy, w związku z wprowadzeniem orzekania? Jest jeszcze jedna kwestia. Otóż przewiduje się, że świadczenie pielęgnacyjne będzie ograniczone do znacznego stopnia niepełnosprawności. Mam tu poważne wątpliwości, bowiem jest duża dowolność w orzekaniu. Mam też pytanie - o ile w związku z tym zmniejszy się liczba świadczeń pielęgnacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Ja wiem, że mamy pierwsze czytanie ustawy, ale to nie znaczy, że rząd musi być zawsze uzbrojony we wszystkie dane statystyczne, które my na tej sali sobie zażyczymy. Rolą rządu jest, by ewentualnie poinformować zainteresowanych w terminie późniejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielkaOgólnopolskiegoPorozumieniaZwiązkówZawodowychWiesławaTaranowska">Proponowana ustawa, w której będzie przemodelowany system świadczeń rodzinnych, jest ustawą trudną. Jest w niej bardzo dużo wątków kontrowersyjnych. Jednak chciałabym podziękować pani minister Jolancie Banach za to, że odważyła się w obecnej trudnej sytuacji „ruszyć” ten problem społeczny, który dotyka bardzo wielu ludzi. Jeśli chodzi o progi dochodowe - mamy wątpliwości dlaczego zostały tak obliczone, bowiem wydaje się nam, że coś z tego koszyka uszczknięto. Mam nadzieję, że ten problem będzie szczegółowo przeanalizowany podczas prac podkomisji. Poza tym wydaje nam się, że wydłużenie z 6 miesięcy do 12 miesięcy okresu zatrudnienia bezpośrednio przed uzyskaniem prawa do urlopu, po którym przysługuje dodatek za korzystanie z urlopu wychowawczego, jest szalenie krzywdzące dla pracowników. Następna uwaga dotyczy kwestii, którą już poruszyła pani Ewa Tomaszewska - chodzi o rezygnację z ubezpieczenia rentowego osoby wychowującej dziecko. Wydaje mi się, że gdyby ta składka była potrącona bezpośrednio przy wypłacie, byłoby to na pewno z korzyścią dla tych, którzy to świadczenie pobierają, bowiem jeśli ta osoba będzie musiała sama się ubezpieczyć - na pewno tego nie zrobi. Nie wiemy też, skąd wzięła się kwota górnego pułapu przy Funduszu Alimentacyjnym 510 zł. W ogóle Fundusz Alimentacyjny budzi wiele kontrowersji i mam nadzieję, że zostaną one wyjaśnione podczas prac podkomisji. Nie bardzo też wiem, co stanie się z osobami po 50 roku życia, które tracą prawo do dodatku alimentacyjnego. Rozumiem, że dla osób, które już mają przyznane alimenty, to prawo zostanie zachowane, ale co z tymi, które czekają na przyznanie alimentów? Bardzo bulwersująca jest sprawa zasiłku pielęgnacyjnego dla osób po 75 roku życia. Przecież emeryci i renciści już czują się pokrzywdzeni zróżnicowaniem portfela wypłacanych świadczeń. Poza tym chciałabym dowiedzieć się, kto będzie orzekał stopień niepełnosprawności. Czy ZUS sobie poradzi z tą formą orzecznictwa? W ustawie niczego na ten temat nie ma. Generalnie pytanie brzmi - ile Skarb Państwa zaoszczędzi na tej ustawie? Bo że oszczędzi - nie ma wątpliwości, skoro obniża się progi i świadczenia przyznaje się w trochę niższych wysokościach. Znając ogromne doświadczenie pani przewodniczącej Anny Bańkowskiej, która zaproponowała, by rząd w kontrowersyjnych kwestiach przygotował wariantowe rozwiązania, mam nadzieję, że te warianty będą przedstawione podczas prac podkomisji i wówczas będziemy się mogli do nich ustosunkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Odpowiedzi zacznę od ostatniej kwestii - kosztów wprowadzenia ustawy. Przyznam, że czuję się bezradna, ilekroć bym nie mówiła, że tu nie ma mowy o oszczędzaniu w systemie, a przeciwnie: to rozwiązanie może być nawet kosztowniejsze od wydatków planowanych w 2002 r. i od wykonania w 2002 r. - to i tak będę podejrzewana o to, że mówię nieprawdę. Powiem państwu tylko tyle, że gdybym mówiła nieprawdę, to ta ustawa byłaby z wielką ochotą zaakceptowana przez ministra finansów już 9 miesięcy temu, gdy była gotowa. Dodam, że silnie ciąży dodatkowy koszt różnicowania zasiłku rodzinnego w zależności od wieku dziecka. Dlatego jeżeli tu się pojawiają głosy, żeby dalej różnicować zasiłek liczbą dzieci, nie wiekiem dziecka, to zaręczam państwa, że minister finansów natychmiast zgodziłby się na taką propozycję. Nie wiem tylko, czy takie rozwiązanie będzie służyło polskiej rodzinie. Odpowiem jeszcze pani Wiesławie Taranowskiej, że to, co ciąży jeszcze w wydatkach i nie ma mowy o ich obniżaniu - to są te trzy nowe dodatki. Przypominam, że np. każde dziecko uczące się otrzyma rokrocznie wyprawkę 90 zł do końca liceum. Niestety nie wiemy, ile dzieci podejmie naukę poza miejscem zamieszkania, dlatego niektóre szacunki są niemożliwe do pełnego obliczenia - możemy tylko przewidywać. Zwracam się do posła Włodzimierza Czechowskiego - nie jest tak, że w Polsce wszyscy są biedni, wszyscy nieszczęśliwi i że minimum egzystencji to 504 zł. My staramy się profesjonalizować naszą pracę. Zatem staramy się wiedzieć, dowiadywać i badać. Minimum egzystencji, panie pośle, za 2002 r. wynosiło w gospodarstwie jednoosobowym 351 zł netto, w gospodarstwie dwuosobowym złożonym z dwóch osób dorosłych - 290 zł per capita netto, w gospodarstwie trzyosobowym - małżeństwo z młodszym dzieckiem - 299 zł per capita netto, w gospodarstwie czteroosobowym - rodzice plus dziecko młodsze i dziecko starsze - 307 per capita netto. Panie pośle, nie można społeczeństwa wprowadzać w błąd mówiąc, że minimum egzystencji to jest to, co zaproponował Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, jako próg wsparcia dochodowego rodzin, bo to by całą tę operację niweczyło i czyniło ją bezsensowną. Mało tego, w ustawie o pomocy społecznej też w tym kumulowaniu dochodu na rodzinę w zależności od jej składy demograficznego nie będziemy proponowali kwot odpowiadających minimum egzystencji. Bo minimum egzystencji jest tym progiem, który nie powinien być progiem interwencji, ale raczej powinien być kategorią poznawczą. Pani Wiesława Taranowska pytała o osoby powyżej 50 roku życia. Osoby powyżej 50 roku życia, które w tej chwili są uprawnione do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego, będą miały jeszcze raz ustalone prawo do tego świadczenia, które w ustawie przewidujemy. Co do nowych potencjalnych świadczeniobiorców sprawa wygląda następująco. Otóż można utrzymać obowiązujący stan, trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli my pięćdziesięciolatkom będziemy ze środków publicznych wypłacać stały rodzaj dochodów, to będzie to oznaczało, że obniżamy im także i własną motywację do aktywizacji. Po drugie trzeba pamiętać, że już nie starcza pieniędzy w budżecie, żeby dla tych osób opracowywać nowe programy.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">A te programy są opracowywane. W tej chwili powstają w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej i nazywają się „50 plus”, czyli: kontraktowana aktywizacja plus świadczenie osłonowe. Poza tym chcę państwu przypomnieć, że dla niektórych osób w wieku przedemerytalnym mamy świadczenia przedemerytalne, które dla kobiet zaczynają się od 50 roku życia, a dla mężczyzn od 55 roku życia. Poruszano też sprawę opłacania składek na ubezpieczenie społeczne od osób tracących prawo do zasiłku dla bezrobotnych, a otrzymujących świadczenie na dziecko. Otóż żadna osoba bezrobotna nie ma prawa do refundacji składki na ubezpieczenie społeczne. To jest kwestia zrównania sytuacji osób bezrobotnych. Mieliśmy bowiem już sygnały nierównego traktowania innych grup osób bezrobotnych - świadczeniobiorców świadczeń przedemerytalnych, zasiłków przedemerytalnych, pobierających zasiłek dla bezrobotnych, od których przecież nie jest pobierana składka na ubezpieczenie społeczne. Górny pułap 510 zł wziął się stąd, że dla warunków 2001 r. to było 30 proc. średniego wynagrodzenia, czyli ten maksymalny pułap zasądzonych alimentów. Posłanka Ewa Kopacz pytała o zasiłek pielęgnacyjny i o orzecznictwo. Rzeczywiście, ja używam pojęć „znaczny” i „umiarkowany”, ale w tym znaczeniu, że wszystkie „przekładańce” z innymi systemami są w tej ustawie respektowane - tak jak mieliśmy to w ustawie o rehabilitacji. Stąd jeżeli mówię „znaczny”, to chodzi o całkowitą niezdolność do pracy i egzystencji z systemu ZUS i niezdolność całkowitą do pracy w gospodarstwie rolnym w systemie rolniczym. Oczywiście, zawsze trzeba to mieć orzeczone. Wyjaśnię też, co będzie się działo z tymi osobami po 75 roku życia, które nie mają orzeczenia, ale mają emeryturę. Otóż te osoby automatycznie nie uzyskają prawa do zasiłku opiekuńczego. Dla celów pozarentowych orzekają zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności. Dodam, że kolejka oczekiwania na orzeczenie rzeczywiście się wydatnie zmniejszyła. Te dwa lata zwiększonych nakładów na zespoły orzekające - dzięki państwa posłów wysiłkom - wydatnie zmniejszyły okres wyczekiwania na orzeczenie. Poseł Tadeusz Cymański pytał o zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Ja nie znam żadnego projektu, który by eliminował z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych to, co nazywa pan poseł „solidaryzmem pracowniczym”. Nie ma takiego projektu. Jeśli chodzi o mój prywatny pogląd na te kwestie - uważam, że o wydatkach zakładowego funduszu świadczeń socjalnych w bardzo elastycznych ramach ustawowych powinni od początku do końca decydować pracownicy. Ja np. środki te przeznaczałabym na podnoszenie kwalifikacji, na dokształcanie, bo to przybliża pracowników do rynku pracy. Dodam, że ze sprawozdania PFRON wynika, iż na 5 tys. osób niepełnosprawnych przeszkolonych w ubiegłym roku ponad 1000 osób, czyli 20 proc., znalazło pracę. Proszę zobaczyć, jak podnoszenie kwalifikacji przybliża do rynku pracy. Poseł Adam Ołdakowski pytał o spektakularny przypadek - jeśli osoba miała zasądzone 200 zł alimentów z funduszu, to czy dostanie 170 zł? Tak, jeśli projekt rządowy zostanie przez państwa zaakceptowany.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Dlaczego 170 zł? Bo każda rodzina niepełna będzie otrzymywała 170 zł. Jeżeli będą otrzymywały świadczenie tylko te rodziny niepełne, które nie mogą wyegzekwować alimentów, to dostanie 200 zł, a jeśli wszystkie rodziny, bez względu na to, czy mogą wyegzekwować, czy nie - to 170 zł. Które rozwiązanie zostanie uwzględnione w ustawie - to jest w rękach posłów. My tylko mówimy, jaka jest kwota na świadczenia z Funduszu - około 1 mld 400 mln zł - a państwo tę kwotę dzielicie. Pani prezes Krystyna Mrugalska mówi, że zasiłek pielęgnacyjny jest wypłacany z tytułu rekompensaty częściowej i ma charakter częściowej rekompensaty podwyższonych kosztów utrzymania dziecka niepełnosprawnego. Niektórzy z państwa mówili o tym, jak źle będzie odebrany fakt np. nieprzyznawania automatycznie osobom po 75 roku życia zasiłku pielęgnacyjnego. Pytam - jaka jest zatem filozofia tego zasiłku? Czy jest to zasiłek kompensujący koszty związane z wychowaniem bądź funkcjonowaniem osoby niepełnosprawnej - a wtedy trzeba mieć orzeczenie - czy jest to dodatek z tytułu podeszłego wieku, ponieważ będzie go otrzymywała osoba, która niekoniecznie musi mieć zwiększone potrzeby związane z niepełnosprawnością? Proszę zwrócić uwagę, jak filozofia tego zasiłku była do tej pory nieczytelna i zachwiana. Od siebie dodam, że zasiłek pielęgnacyjny nie może w sobie zawierać kompensaty kosztów wszystkich, które pani prezes wyliczyła, czyli leczenia, zakupu materiałów pielęgnacyjnych czy szycia butów na miarę. Mam wrażenie, że powoli zaczynamy się dusić w naszym systemie rehabilitacji i świadczeń rodzinnych, bo zaczynamy zastępować inne systemy, których zadaniem jest dofinansowanie leków, bądź wprowadzenie ich na listę leków refundowanych, bądź leków bezpłatnych. To samo dotyczy zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, na który Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia powinien ustalić limity takie, jakie są możliwe do sfinansowania przez rodziny niepełnosprawne. Dodam, że PFRON zaczyna zastępować rehabilitację leczniczą i za chwilę świadczenia z systemu świadczeń rodzinnych zaczną nam zastępować rehabilitacje leczniczą, na którą ludzie płacą składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Nie taki jest cel świadczeń rodzinnych. To prawda, że nie ma badań na temat kosztów utrzymania rodziny z osobą niepełnosprawną. Nie ma ich m.in. dlatego, że one wymagają wielkiej cząstkowości w zależności od rodzaju i od stopnia niepełnosprawności. Te badania chcemy zacząć, ale są one bardzo trudne, ponieważ tu się nic nie da ustatystycznić. Wydaje mi się, że jednak trochę elementów mieliśmy, bo uzyskaliśmy część badań z budżetów gospodarstw domowych z innych obszarów i stąd szacowaliśmy owe 583 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychWandaPretkiel">Kilka słów na temat zasiłku pielęgnacyjnego. Otóż zmiana związana z wprowadzeniem zespołów orzekających spowodowała, że o ile w 2001 r. wypłacano 912 tys. zasiłków pielęgnacyjnych, to w 2002 r. wypłacono 795 tys. Jeśli chodzi o Fundusz Alimentacyjny, od kilku lat obserwujemy wzrost liczby wypłacanych świadczeń z tego Funduszu. Wzrost kształtuje się na poziomie 4–5 proc. rocznie. Ostatnie lata pokazały, że przeciętna wypłata wzrasta niewspółmiernie do inflacji, do wzrostu wynagrodzeń. Te parametry zupełnie nie idą tym samym tempem. To zjawisko szczególnie widoczne było w 20000 r. Bardzo dużo osób składa do sądu wniosek o ponowne ustalenie wysokości zasądzonych alimentów. Zasądzane są bardzo wysokie alimenty, w tym nawet od osób bezrobotnych, które nie mają już zasiłku. Stąd ta przeciętna wypłata z Funduszu Alimentacyjnego dosyć intensywnie wzrasta: 224 zł w 2002 r., natomiast w I kwartale 2003 r. już 234 zł. Wysokość tych świadczeń, jak i liczba nie jest zależna od ZUS. Tu ZUS ma niewiele do powiedzenia. Fakt, że wypłata tych świadczeń występuje tylko z Funduszu Alimentacyjnego w sytuacji, kiedy niemożliwe jest ich ściągnięcie od osób zobowiązanych, przez komornika, powoduje, iż ten Fundusz z założenia nie jest funduszem, gdzie ściągalność może być wysoka. Oczywiście, część wydatków na te świadczenia jest pokrywana z wpływów uzyskanych od osób zobowiązanych. W 1999 r. było to 18,2 proc., w 2000 r. 15,9 proc., w 2001 r. 13,8 proc., w 2002 r. 12 proc. Trzeba jednak pamiętać o dwóch kwestiach. Po pierwsze, są coraz większe trudności z uzyskaniem tych kwot przez komorników. Po drugie, te wypłaty są wyższe, bo ich liczba jest większa i wysokość wyższa. Pytano, czy ZUS ma wpływ na ściągalność. Oczywiście, bezpośredniego wpływu nie ma, bo komornik się tym zajmuje. Natomiast nie jest też tak, że ZUS nic nie robi, tylko czeka, co zdziała komornik. ZUS jest nawet dyscyplinowany zaleceniami NIK do wzmożenia działań mających na celu zwiększenie ściągalności. Ostatnia ocena NIK w tym zakresie była bardzo pozytywna. Myśmy bardzo wiele zrobili mając dosyć ograniczone instrumenty prawne. Z naszej strony jest to po prostu współpraca na co dzień z komornikami sądowymi, współpraca z prezesami właściwych sądów rejonowych. ZUS nawet kilkakrotnie posunął się do takich metod, że były wstrzymywane paszporty osób niepłacących alimentów. Z założenia jednak ta skuteczność ściągalności nie może być duża, bo przecież sam fundusz powstał właśnie dla takich sytuacji, w których nie można tych pieniędzy ściągnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Rozumiem, że dyskusja zmierza do końca, zatem odniosę się do kilku spraw. Otóż, po pierwsze, przypominam, że mamy kilka przygotowanych wersji, co począć z Funduszem Alimentacyjnym - rząd wyszedł naprzeciw mojej prośbie, zatem będzie możliwość mutacji tych zmian. Po drugie - zwracam uwagę, że cały czas jesteśmy w niedoinwestowaniu finansowym i w związku z tym oczywiście można się chwalić niektórymi rozwiązaniami, ale wiemy, iż za niektórymi stoi zbyt niski wymiar świadczenia, aby świadczeniobiorcy byli zadowoleni. Oczywiście mamy świadczenia przedemerytalne dla kobiet po 50 roku życia i dla mężczyzn po 55 roku życia - na skutek decyzji Komisji Polityki Społecznej i Rodziny ci ludzie o 5 lat wcześniej przechodzą na te świadczenia, niż było w propozycji rządu - ale trzeba pamiętać, że przychodzą dziesiątki listów w sprawie górnego wymiaru tego świadczenia, ponieważ życie z dwukrotności zasiłku dla bezrobotnych przez kilkanaście lat jest po prostu trudne. Nie dziwię się, że wywołała dyskusję sprawa dotycząca zasiłku pielęgnacyjnego, bowiem dodatek pielęgnacyjny, który ZUS wypłacał do świadczeń dla osób po 75 roku życia był finansowany z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. A zatem jest to jakby mieszanie pieniędzy. Likwidując ten dodatek pielęgnacyjny zmieniamy system ubezpieczeń społecznych. Te kwestie trzeba w dalszych pracach szczegółowo przeanalizować. Czy ktoś jeszcze chce zabrać głoś? Nie widzę. Zatem zamykam pierwsze czytanie projektu ustawy. Biorąc pod uwagę skomplikowany charakter proponowanej ustawy, jej szeroki zakres proponuję, abyśmy powołali podkomisję. Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie widzę. Prezydium Komisji, po wstępnych rozmowach i uzyskaniu zgody poszczególnych posłów, proponuje, by w skład podkomisji weszli: Ewa Kopacz, Alicja Murynowicz, Renata Szynalska, Elżbieta Szparaga, Teresa Piotrowska, Tadeusz Cymański, Mieczysław Kasprzak, Andrzej Mańka i Adam Ołdakowski. Czy są jeszcze inne kandydatury? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za powołaniem podkomisji w proponowanym składzie? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie powołała podkomisję w zaproponowanym składzie. Ogłaszam przerwę do godz. 14.30.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Wznawiam posiedzenie po przerwie. Przystępujemy do pkt II porządku dziennego - rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o rencie socjalnej. Podkomisja na czterech posiedzeniach starała się dość skrupulatnie przejrzeć projekt ustawy. Kilka rzeczy zmieniliśmy. Do najistotniejszych należy wprowadzenie kryterium dochodowego przy prawie do renty socjalnej dla osób mających dochód z gospodarstwa rolnego. O wielu innych kwestiach będę państwa informowała na bieżąco, przy rozpatrywaniu poszczególnych artykułów. Dodam, że wprowadziliśmy różne uszczegółowienia - niektóre wspólnie z rządem, niektóre z naszej inicjatywy - które mają spowodować bardziej jednoznaczne czytanie przepisów, niż było to w propozycji rządowej. Poza tym jest podany inny termin wejścia w życie ustawy. Dodam też, że utrzymujemy prawo do zbiegu świadczeń, czyli osoba, która ma prawo do renty socjalnej będzie też miała prawo do renty rodzinnej w określonej wysokości. Zmienione zostały przepisy, które mówiły o zmianach w ubezpieczeniach zdrowotnych. Na wszystkie państwa pytania jestem gotowa odpowiedzieć. Mamy przygotowane rozwiązanie wariantowe w bardzo istotnej sprawie, dotyczącej łącznego wymiaru prawa do renty socjalnej z uprawnieniami do renty rodzinnej. Przystępujemy do pracy. Art. 1 został przyjęty przez podkomisję bez zmian. Czy są pytania lub uwagi do art. 1? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że art. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 1. Przechodzimy do art. 2. Art. 2 mówi o tym, komu przysługuje prawo do renty socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W ostatnio przyjętych ustawach o cudzoziemcach i w ustawie o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przyjęta jest konstrukcja, że kiedy mówimy o statusie uchodźcy, zawsze dodawane jest sformułowanie „nadany w Rzeczypospolitej Polskiej”. Stąd proponujemy w pkt 2 po wyrazach „lub status uchodźcy” dodać wyrazy „nadany w Rzeczypospolitej Polskiej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Czy są pytania lub uwagi do art. 2 z poprawką zgłoszoną przez Biuro Legislacyjne? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 2 z poprawką. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 2 z poprawką. Przechodzimy do art. 3. Art. 3 objaśnia, co to jest renta rodzinna i co to jest organ emerytalno-rentowy. Czy są pytania lub uwagi do art. 3? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 3. Przechodzimy do art. 4, który mówi, komu renta socjalna przysługuje. Jest tu pewien problem. Otóż niewyjaśniona jest sytuacja młodzieży, która skończy szkołę średnią, zda egzamin na studia wyższe, ale jeszcze nie podejmie studiów - chodzi o okres od matury do października.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Myślę, że tu jest pewne nieporozumienie, bo przecież terminy zachodzą na siebie. Uczniem jest się do końca sierpnia a studentem jest się od momentu wywieszenia listy przyjętych na studia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Jesteśmy przed drugim czytaniem, więc warto będzie tę sprawę dokładnie sprawdzić w MENiS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W ust. 1 pkt 2 mówi, że renta socjalna przysługuje osobie pełnoletniej całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało „w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25 roku życia”. Jest tu ta sama sytuacja, bo przecież nie zawsze uda znaleźć się pracę od razu po ukończeniu studiów. Dlatego proponuję, aby przedłużyć ochronę wypadkową studentów do 26 roku życia i o 6 miesięcy od uzyskania dyplomu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Pytam - czy my mówimy o swoistej formie zasiłku dla bezrobotnego absolwenta uczelni wyższej, czy o rencie socjalnej dla osoby całkowicie niezdolnej do pracy w wyniku pewnego zdarzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaAleksandraŁuszczyńska">Razi mnie sformułowanie użyte w ust. 1: „z powodu naruszenia sprawności organizmu”. Nigdzie dalej w ustawie nie jest użyte to sformułowanie. Dlatego proponuję, aby albo je wykreślić, albo w art. 3 wyjaśnić co to sformułowanie oznacza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Wyjaśniam, że takie są regulacje dotyczące ustaw ubezpieczeniowych. Wszędzie tam, gdzie mówimy o rencie, taka terminologia jest stosowana. Czy w związku z tym wycofuje pani swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosłankaAleksandraŁuszczyńska">Wycofuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Czy pan poseł Włodzimierz Czechowski ma konkretną poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Proponuję, by w ust. 1 pkt 2 brzmiał: „w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej, albo w okresie 6 miesięcy od dnia ukończenia szkoły wyższej - przed ukończeniem 26 roku życia”, natomiast pkt 3: „w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej, albo w okresie 3 miesięcy od dnia zakończenia studiów doktoranckich i aspirantury”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Czy są jeszcze inne propozycje? Nie widzę. Zatem przystępujemy do głosowania. Najpierw poddam pod głosowanie art. 4 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji. Kto jest za przyjęciem art. 4 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji? Stwierdzam, że Komisja 17 głosami, przy 1 przeciwnym i 3 wstrzymujących się, przyjęła art. 4 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji. Przechodzimy do art. 5, który mówi, iż ustalenia całkowitej niezdolności do pracy dokonuje lekarz orzecznik i powołuje się na ustawę o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Czy są pytania lub uwagi do art. 5? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 5. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 5. Przechodzimy do art. 6, który mówi, że renta socjalna wynosi 84 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy określonej w ustawie o emeryturach i rentach z FUS. Podam kilka liczb aktualnych. Dzisiaj ta renta wynosi 418 zł. W przypadku przyjęcia art. 6 byłoby to 469 zł brutto, a 419 zł netto. Czy są pytania lub uwagi do art. 6? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 6. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 6. Przechodzimy do art. 7, w którym podkomisja wprowadziła pewne zmiany w stosunku do projektu rządowego. W ust. 1 mówimy, że renta socjalna nie przysługuje „osobie uprawnionej do emerytury, uposażenia w stanie spoczynku, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty inwalidzkiej lub pobierającej świadczenie o charakterze rentowym z instytucji zagranicznych, renty strukturalnej, a także osobie uprawnionej do zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego”. Zostały zatem wymienione wszystkie tytuły, poza dochodem z gospodarstwa rolnego. W ust. 2 proponujemy, by renta socjalna nie przysługiwała „osobie będącej właścicielem lub posiadaczem (samoistnym lub zależnym) nieruchomości rolnej w rozumieniu Kodeksu cywilnego o powierzchni użytków rolnych przekraczającej 5 ha przeliczeniowych”. Obliczyliśmy na posiedzeniu podkomisji, że jest to mniej więcej zrównanie kryterium zarobkowego, ponieważ ten przychód z gospodarstwa rolnego jest zawsze opóźniony w stosunku do dochodów, które ktoś otrzymuje na podstawie art. 7 ust. 1. W dalszej części ust. 2 mówimy, że „osobie będącej współwłaścicielem nieruchomości rolnej nie przysługuje renta socjalna, jeśli udział tej osoby przekracza 5 ha przeliczeniowych”. Przyjmując taki zapis uznaliśmy, że to będzie bardziej sprawiedliwe podejście do renty socjalnej. Czy są pytania lub uwagi do art. 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełAdamOłdakowski">Mam pewną wątpliwość związaną z wyliczeniami. Nie wiem, skąd wzięło się przeliczenie, że hektar przeliczeniowy to zysk ponad 1000 zł. Ogólnie wiadomo, że przychodowość w gospodarstwach wiejskich jest na bardzo niskim poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W art. 7 ust. 1 mówimy, że nawet gdyby ktoś miał prawo do najniższej emerytury albo do najniższej renty - co wynosi brutto 552 zł - to on też już nie ma prawa do renty socjalnej. Te 5 ha przeliczeniowych wpisaliśmy dlatego, żeby to porównać z najniższym dochodem osoby, na podstawie którego traci się prawo do renty socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełAdamOłdakowski">To są wyliczenia ministra finansów i podane przez GUS - my się z nimi nie zgadzamy, bo faktycznie nie ma takich przychodów w gospodarstwie rolnym o powierzchni 5 ha przeliczeniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Trudno sobie wyobrazić, żeby z gospodarstwa o powierzchni 5 ha przeliczeniowych nie można było osiągnąć dochodu około 6 tys. rocznie, czyli miesięcznie 500 zł netto. Przecież ilość ha fizycznych jest zwykle większa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełAdamOłdakowski">Pani minister, pani się myli. Hektary fizyczne są różne. Poza tym, przychodowość gospodarstw rolnych w stosunku do miejskich zwykle jest przyjmowana jako trzydzieści kilka procent. Proponowane rozwiązanie jest nie do przyjęcia - chyba że państwo zagwarantuje minimalną opłacalność produkcji rolniczej, tak jak jest w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Proszę zwrócić uwagę na zapis, który mówi, że „osobie będącej współwłaścicielem nieruchomości rolnej nie przysługuje renta socjalna, jeśli udział tej osoby przekracza 5 ha przeliczeniowych”. Zatem wyobrażamy sobie, że ta osoba niepełnosprawna najczęściej żyje w rodzinie wieloosobowej i jej udział ma nie przekraczać 5 ha przeliczeniowych. Jeśli ma pan inne propozycje zapisu - proszę o konkretną poprawkę, abyśmy mogli ją przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełJózefMioduszewski">Jeśli wyjdziemy z założenia, że gospodarstwa rolne są nierentowne, to jakakolwiek liczba tu przyjęta nic nie daje. Dlatego takiego sposobu rozumowania nie można przyjąć. Myślę, że jedyne, co można zrobić, to przyjąć zastrzeżenie, iż w następnej ustawie o zasiłkach rodzinnych również podniesie się poziom przychodu na jedną osobę do 5 ha przeliczeniowych - bo tam są tylko 2 ha przeliczeniowe. Te 5 ha przeliczeniowych na jedną osobę w rodzinie, to, szczerze mówiąc, jest wysoka cyfra. Ja będę głosował za przyjęciem tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełAdamOłdakowski">Proponuję, by w ust. 2 po wyrazach „przekraczających 5 ha przeliczeniowych” dodać wyrazy „wtedy, gdy państwo polskie zapewni minimalną opłacalność produkcji rolnej”. Ja mam gospodarstwo rolne i wiem, na jakim etapie jest ta opłacalność. Tu nikt nie może mi powiedzieć, że z 5 ha mam 6 tys. przychodu rocznie. Jak takie przychody będą, to na pewno zgodzę się na proponowany zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Powiem szczerze, że w ogóle takiego wniosku nie powinnam poddać pod głosowanie, ponieważ to jest dosyć programowa kwestia. Liczę na zrozumienie posłów, co wprowadzamy za ewentualnym przyjęciem pojęcia „minimalna opłacalność”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełAndrzejLiss">Zwracam uwagę, że „Samoobrona” nie chce wejścia Polski do Unii Europejskiej, a tu powołuje się na przepisy unijne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rozumiemy intencje posła wnioskodawcy, ale Biuro Legislacyjne zwraca uwagę, że zgłoszona poprawka przeczy wszelkim zasadom legislacyjnym. W związku z czym prosimy panią przewodniczącą o niepoddawanie jej pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Podzielam zastrzeżenia Biura Legislacyjnego. Pan poseł może jeszcze złożyć poprawkę, zgodną z zasadami legislacji, w terminie późniejszym. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem art.7? Stwierdzam, że Komisja 17 głosami, przy 3 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła art. 7. Przechodzimy do art. 8, który dotyczy osób tymczasowo aresztowanych lub odbywających karę pozbawienia wolności. Artykuł ten wywołał wiele kontrowersji w pracach podkomisji. W rezultacie powstał zapis, w którym mówimy, że renta socjalna nie przysługuje za okres tymczasowego aresztowania lub odbywania kary pozbawienia wolności. Osoba taka jest zobowiązana niezwłocznie powiadomić właściwy organ wypłacający rentę socjalną o tymczasowym aresztowaniu lub o odbywaniu kary pozbawienia wolności. Obowiązek ten spoczywa również na dyrektorze aresztu lub zakładu karnego. Mówimy też, że osobie tymczasowo aresztowanej lub odbywającej karę pozbawienia wolności, samotnie gospodarującej, nieposiadającej innego przychodu i niemającej prawa do renty rodzinnej, która jest właścicielem lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, może być wypłacane 50 proc. kwoty renty socjalnej, jeżeli zobowiąże się pisemnie, że z kwoty tej będzie dokonywała opłat z tytułu czynszu lub innych należności za lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, a w lokalu tym nie przebywają inne osoby. Czy są pytania lub uwagi do art. 8?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Zgadzam się z treścią ust. 1, który mówi że „renta socjalna nie przysługuje za okres tymczasowego aresztowania lub odbywania kary pozbawienia wolności”. Jednak co się stanie, jeśli w wyniku wznowienia postępowania karnego, kasacji, lub stwierdzenia nieważności orzeczenia osoba uprawniona do renty socjalnej zostanie uniewinniona? Uważam, że wówczas organ rentowy powinien dokonać z urzędu zwrotu renty socjalnej za okres tymczasowego aresztowania lub kary pozbawienia wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Ja mam do tego nieco inne podejście. Uważam, że renta socjalna jest po to, żeby zapewnić warunki przeżycia. Jeżeli taka osoba była w więzieniu, to tam miała zapewnione warunki, które gwarantowałaby jej renta socjalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełTadeuszCymański">Proszę o bliższe wyjaśnienie dotyczące końcowego zapisu ust. 3, gdzie czytamy: „a w lokalu (domu jednorodzinnym) nie przebywają inne osoby”. Rozumiem, że tu jest koniunkcja wielu warunków, a więc: że osobie samotnie gospodarującej, nieposiadającej innego przychodu, niemającej prawa do renty rodzinnej, która jest właścicielem, której przysługuje prawo do lokalu, itd., może być wypłacane 50 proc. kwoty renty socjalnej, jeżeli w lokalu nie przebywają inne osoby. A jeżeli w lokalu będą przebywały inne osoby, które nie mają źródeł utrzymania, bądź są w trudnej sytuacji? Co wtedy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Mam pewną uwagę do wątpliwości posła Włodzimierza Czechowskiego. Otóż bez względu na to, czy osoba jest tymczasowo aresztowana, czy odbywa karę pozbawienia wolności, to taka decyzja jest na ten moment decyzją zgodną z prawem, bowiem jest decyzją sądu. Jeśli później się okaże, w efekcie końcowym, że ten ktoś został niesłusznie aresztowany - zgodnie z kpk. ma prawo do odszkodowania. Nie do zwrotu renty socjalnej, ale do odszkodowania za pobyt więzieniu lub areszcie niesłusznie odbyty. Druga uwaga dotyczy ust. 3. Wydaje mi się, że samo oświadczenie pisemne nie wystarczy. Warto byłoby zaznaczyć, że te 50 proc. kwoty renty socjalnej będzie przelewana na utrzymanie lokalu. Głównie bowiem chodzi o to, by ta osoba aresztowana miała gdzie wrócić. Natomiast całkowicie zgadzam się z tym, by w zapisie pozostawić sformułowanie „a w lokalu (domu jednorodzinnym) nie przebywają inne osoby”. Otóż zarówno prawo spółdzielcze, jak i ustawa o ochronie praw lokatora stwierdza, że osoby przebywające w danym lokalu są współodpowiedzialne za utrzymanie danego lokalu. Dodatek mieszkaniowy należy się na lokal, oczywiście w określonej sytuacji osób w nim przebywających.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Chciałabym wrócić do ust. 1, w którym proponuję wykreślić wyrazy „tymczasowego aresztowania lub”. Ust. 1 brzmiałby: „Renta socjalna nie przysługuje za okres odbywania kary pozbawienia wolności”. Tymczasowe aresztowanie do czasu skazania prawomocnym wyrokiem sądu jeszcze niczego nie przesądza. Jest jeszcze domniemanie niewinności. Dlatego jestem za rozwiązaniem, że dopiero jak jest wyrok pozbawienia wolności, wówczas renta socjalna za ten okres nie przysługuje. Natomiast jeśli chodzi o ust. 3 i 4 proponuję skreślić obydwa ustępy. Proponowany zapis ust. 3 jest mocno skomplikowany. Co to bowiem znaczy 50 proc. renty socjalnej - na ile tego czynszu starczy: na połowę, na jedną trzecią, czy na całość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">A co będzie, jeżeli ten tymczasowo aresztowany okaże się jednak winny i ten okres tymczasowego aresztowania będzie uznany za okres odbywania kary?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Przypominam, że w naszym państwie funkcjonuje domniemanie niewinności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Zgadzam się, ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie. To jest pytanie prawnicze, więc może pan mecenas będzie mógł na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Samo tymczasowe aresztowanie nie oznacza jeszcze złamania zasady domniemania niewinności. To są dwie zupełnie różne rzeczy. Tu państwo rozstrzygacie kwestię, czy w tym przypadku to świadczenie, czyli renta socjalna, nie przysługuje w tym okresie. Oczywiście nie narusza to zasady domniemania niewinności. Taka zasada funkcjonuje przez cały czas trwania procedury postępowania karnego, do momentu, kiedy wyrok nie jest prawomocny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Chciałabym tylko przypomnieć - bo to może być ważne dla tej dyskusji - że renta socjalna nie jest świadczeniem z ubezpieczenia społecznego. Nie jest więc świadczeniem wypracowanym w procesie pracy, nie jest też dochodem z prywatnych zasobów majątkowych osoby tymczasowo aresztowanej - jest świadczeniem socjalnym na zaspokojenie niezbędnych potrzeb egzystencjalnych. Jeżeli te potrzeby egzystencjalne są zaspokajane gdzie indziej i w inny sposób, to po prostu są zaspokojone i koniec. Zbieg kosztów zaspokojenia tych potrzeb w formie rzeczowej z wypłatą renty socjalnej wydaje się w tym momencie bardzo wątpliwy. Jeśli chodzi o kwestię wypłacania renty socjalnej na pokrycie kosztów mieszkaniowych wtedy, gdy przebywają tam inne osoby, bardzo istotne są tu wyjaśnienia posłanki Alicji Murynowicz. Warto jeszcze dodać, że renta socjalna jest świadczeniem o charakterze podmiotowym, wypłacanym ze względu na szczególną sytuację osoby niepełnosprawnej, a nie ze względu na jej sytuację rodzinną, czy domową. Dlatego wydaje się, że wątpliwe byłoby przeznaczanie części renty socjalnej - świadczenia dla osoby niepełnosprawnej - na zaspokojenie potrzeb bytowych innych osób. To bowiem pośrednio oznaczałoby ustanowienie jakiegoś rodzaju świadczenia socjalnego dla osób, które mieszkają w lokalu osoby niepełnosprawnej aresztowanej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćEwaTomaszewska">Zwracam uwagę, że zapis dotyczący 50 proc. kwoty na opłacenie czynszu był przewidziany na to, by utrzymać mieszkanie po to, żeby nie mnożyć liczby bezdomnych. Żeby osoba, która wyjdzie na wolność, miała gdzie wrócić. Jest to element porozumienia zawartego w Komisji Trójstronnej. Stąd prosiłabym, aby nie wycofywać tych zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Po wyjaśnieniach pani minister wycofuję wniosek dotyczący ust. 1. Natomiast chciałabym zapytać, jak praktycznie będzie wyglądało przekazywanie tych 50 proc. kwoty renty socjalnej na opłaty mieszkaniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Wracam do swojej propozycji rozszerzenia zapisu ust. 1. Proponuję dopisać: „Jeśli w wyniku wznowienia postępowania karnego, kasacji lub stwierdzenia nieważności orzeczenia osoba uprawniona do renty socjalnej została uniewinniona, organ rentowy dokonuje z urzędu zwrotu renty socjalnej za okres tymczasowego aresztowania lub odbywania kary pozbawienia wolności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Odpowiadam posłance Teresie Piotrowskiej - proszę zwrócić uwagę na art. 11. W ust. 3 znajduje się delegacja do rozporządzenia dotycząca zasad i trybu powiadamiania ZUS lub innego organu realizującego rentę o fakcie aresztowania bądź pozbawienia wolności i zasad dokumentowania uprawnień do połowy renty. Zwracam uwagę, że delegacja ta zawiera zobowiązania do współdziałania pomiędzy osobą aresztowaną lub odbywającą karę z dyrektorem aresztu śledczego lub zakładu karnego. Czyli tu na dyrektora aresztu bądź zakładu karnego zostaje też nałożony ustawowy obowiązek dokumentowania powiadamiania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Mam jeszcze pewne wątpliwości. Otóż jeśli te 50 proc. renty socjalnej będzie większe niż czynsz - to co z resztą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Tę sprawę rozwiążemy, jeśli zapiszemy „może być wypłacane do 50 proc.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WiceprezesZUSWandaPretkiel">Ta kwestia była dyskutowana podczas prac podkomisji. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest w stanie uzyskać informacji, gdzie ten czynsz płacić, w jakiej wysokości i jak często on się zmienia. Ten postulat jest absolutnie nie do realizowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Mamy zatem dwa wnioski. Poseł Włodzimierz Czechowski proponuje, by ust. 1 otrzymał brzmienie: „Renta socjalna nie przysługuje za okres tymczasowego aresztowania lub odbywania kary pozbawienia wolności. Jeżeli w wyniku wznowienia postępowania karnego, kasacji lub stwierdzenia nieważności orzeczenia osoba uprawniona do renty socjalnej została uniewinniona, organ rentowy dokonuje z urzędu zwrotu renty socjalnej za okres tymczasowego aresztowania lub odbywania kary pozbawienia wolności”. Przystępujemy do głosowania. W pierwszej kolejności poddaję art. 1 ust. 1 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji. Kto jest za przyjęciem art. 8 ust. 1 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła art. 8 ust. 1 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji. Następny wniosek dotyczy skreślenia ust. 3 i 4. Złożyła go posłanka Teresa Piotrowska. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku posłanki Teresy Piotrowskiej? Stwierdzam, że Komisja, przy 2 głosach za, 13 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek posłanki Teresy Piotrowskiej. Kto jest za przyjęciem ust. 2, 3 i 4 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła ust. 2, 3 i 4 w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji. Tym samym przyjęliśmy cały art. 8. Przechodzimy do art. 9, który podkomisja przygotowała w dwu wersjach. Na wstępie przytoczę kilka liczb. Mamy około 230 tys. osób, które pobierają rentę socjalną wypłacaną obecnie z pomocy społecznej. 11 proc. tych świadczeniobiorców pobiera zarówno rentę socjalną, jak i rentę rodzinną, czyli ma prawo do tzw. zbiegów. Jest to około 25 tys. osób. W art. 9 mamy dwa warianty zapisów dotyczących zbiegu świadczeń. W wariancie I rząd proponuje, aby w przypadku zbiegu uprawnień do renty socjalnej z uprawnieniem do renty rodzinnej kwota renty socjalnej uległa takiemu obniżeniu, aby łączna kwota obu świadczeń nie przekraczała 168 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Przypominam, że wcześniej ustaliliśmy, że najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności wynosi netto 501 zł. Renta socjalna dzisiaj wynosi 418 zł. Podczas prac podkomisji padła propozycja, by w przypadku zbiegu uprawnień do renty socjalnej z uprawnieniem do renty rodzinnej kwota renty socjalnej uległa takiemu obniżeniu, aby łączna kwota obu świadczeń nie przekraczała 200 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, czyli dużo lepsze warunki, niż obecnie obowiązujące. I to jest II wariant zapisu. Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełTadeuszCymański">Zastanawiam się, czy są potrzebne drugie ustępy w tych obu wariantach. Uważam, że ust. 1 w wariancie I i w wariancie II jest całkowicie wystarczający. Proponuję wykreślić ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Padło pytanie - jaka byłaby wyższa kwota wydatków, gdy 168 proc. wydatków zamienimy na 200 proc. Czy pani prezes Wanda Pretkiel może odpowiedzieć na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WiceprezesZUSWandaPretkiel">Niestety, w tej chwili nie mogę tego obliczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Można byłoby tylko policzyć całkowity koszt zbiegów, czyli idealny - a tak w rzeczywistości nie jest. Dlatego rzeczywistego kosztu nie można wyliczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrezesPSOUUKrystynaMrugalska">Zwracam uwagę, że w przypadku zbiegów mowa jest o półsierotach lub sierotach znacznie niepełnosprawnych, które samodzielnie żyć nie mogą. Wobec tego ta renta rodzinna jest jakby rekompensatą utraty opieki. Jeśli zabraknie tej opieki rodziców i nie będzie tych pieniędzy, to wzrosną koszty w domach pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wariantu I? Stwierdzam, że Komisja, przy braku poparcia, 17 głosach przeciw i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wariant I. Pozostał nam zatem wariant II. Jest propozycja posła Tadeusza Cymańskiego, by skreślić ust. 2. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku posła Tadeusza Cymańskiego? Stwierdzam, że Komisja, przy 7 głosach za, 12 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek posła Tadeusza Cymańskiego. Pozostał nam ust. 3. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 3. Tym samym przyjęliśmy cały art. 9. Przechodzimy do art. 10, w którym określamy, kiedy zawiesza się prawo do renty socjalnej. Czy są pytania lub uwagi do art. 10? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 10. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 10. Przechodzimy do art. 11, w którym mówimy, że postępowanie w sprawie przyznania renty socjalnej wszczyna się nie tylko na podstawie wniosku osoby zainteresowanej, ale także jej przedstawiciela ustawowego. Czy są pytania lub uwagi do art. 11? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 11. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 11. Czy są pytania lub uwagi do art. 12–16? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 12–16. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 12–16. Przechodzimy do art. 17. Tu jest ważna sprawa. Dotychczas renta socjalna z pomocy społecznej była wolna od egzekucji. Teraz, jako świadczenie ZUS, będzie podlegała postępowaniu egzekucyjnemu, bo będzie zrównana ze wszystkimi rentami i świadczeniami. Czy są pytania lub uwagi do art. 17? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 17. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 17. Przechodzimy do art. 18, który mówi o zmianach w ustawie o pomocy społecznej. Generalnie wykreślamy w niej wszystko, co dotyczy terminu „renta socjalna”, bo renta ta przechodzi do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Czy są pytania lub uwagi do art. 18? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 18. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 18. Przechodzimy do art. 19, który mówi o zmianach w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. Dodam, że na tym przepisie zyskują niektóre osoby, które będą pobierały rentę socjalną. Do tej pory bowiem nie można było stosować żadnych odliczeń, natomiast teraz będzie możliwe odliczenie np. z tytułu wydatków na ochronę zdrowia. Czy są pytania lub uwagi do art. 19? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 19. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 19. Czy są pytania lub uwagi do art. 20–23? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 20–23. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 20–23. Przechodzimy do art. 24. Jest to bardzo ważny przepis. Dajemy tu prawo do renty z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych osobom, które mają staż ubezpieczeniowy: dla kobiet dwudziestoletni, dla mężczyzn dwudziestopięcioletni, stały się osobami całkowicie niezdolnymi do pracy, ale na skutek zdarzenia, które nastąpiło nie w czasie trwania pracy, nie w czasie 18 miesięcy po ustaniu zatrudnienia, tylko dużo później. Takie osoby do tej pory nie miały nic. Dzięki temu przepisowi będą miały prawo do normalnej renty, a po uzyskaniu wieku emerytalnego emerytury. Czy są pytania lub uwagi do art. 24? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 24. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 24. Przechodzimy do art. 25, który dotyczy zmian w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia. Wprowadzamy tu 5 zmian. W zmianie 1 wprowadzamy, iż pod pojęciem osoby pobierającej emeryturę lub rentę będzie się też rozumiało osobę pobierającą rentę socjalną. Czy są pytania lub uwagi do zmiany 1? Nie widzę. W zmianie 2 wykreślamy z tej części ustawy rentę socjalną, bo ona przeszła gdzie indziej. Czy są pytania lub uwagi do zmiany 2? Nie widzę. Zmiana 3 mówi, kiedy powstaje obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego i kiedy wygasa.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Czy są pytania lub uwagi do zmiany 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofMilewski">Była dosyć długa dyskusja na temat możliwości wydłużenia okresu zachowania uprawnień do ubezpieczenia zdrowotnego przez osoby pobierające rentę socjalną ponad ustawowy 1 miesiąc, który jest aktualnie w ustawie określony, ze względu na brak możliwości zgłoszenia posiadanego dochodu, jak również w sytuacji takiej, kiedy osoba pobierająca rentę socjalna posiada dodatkowy dochód, np. z tytułu czynszu pobieranego z najmu. Stąd bierze się nasza propozycja dopisania w art. 15 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia ust. 1a w brzmieniu: „W przypadku zawieszenia prawa do renty socjalnej z przyczyn, o których mowa w art. 10 ust. 5 ustawy o rencie socjalnej, prawo do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego wygasa po upływie 90 dni od dnia ubezpieczenia zdrowotnego w Funduszu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Chodzi o to, by chronić osoby, które pobierają renty socjalne, a uzyskują przychód i okresowo są pozbawione prawa do renty socjalnej, przed utratą prawa do ubezpieczenia zdrowotnego. Czy są pytania lub uwagi do zmiany 3 przygotowanej przez stronę rządową? Nie widzę. Czy są pytania lub uwagi do zmiany 4 i 5? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu to uznam, że Komisja przyjęła art. 25 z poprawką w zmianie 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 25 z poprawką w zmianie 3. Przechodzimy do art. 26. Są tu zawarte przepisy regulujące wszystko to, by ustawa mogła sprawnie funkcjonować. Między innymi są przepisy, które mówią o tym, że orzeczenia o stopniu niepełnosprawności będzie wydawał lekarz orzekający o niezdolności do pracy, a także o tym, do kiedy ośrodki pomocy społecznej muszą przekazać dokumentacje jednostkom organizacyjnym ZUS. Czy są pytania lub uwagi do art. 26? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 26. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 26. Przechodzimy do art. 27. Są to przepisy przejściowe, które powodują płynność wypłaty świadczeń. Czy są pytania lub uwagi do art. 27? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 27. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 27. Przechodzimy do art. 28. Jest to upoważnienie dla ministra finansów do dokonywania, na wniosek ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, przeniesienia planowanych wydatków przeznaczonych na finansowanie rent socjalnych oraz zasiłków pielęgnacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Zwracam uwagę, że termin wejścia w życie ustawy determinuje zasadność, bądź nie, art. 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">To oczywiste. Jeśli przyjmiemy wejście w życie ustawy z dniem 1 października, to art. 28 bezwzględnie musi być wprowadzony. Jeśli Sejm zdecyduje przesunąć termin wejścia w życie ustawy - np. na dzień 1 stycznia 2004 r. - wówczas nie trzeba będzie przesuwać środków, bo one będą już właściwie zaplanowane. Czy są pytania lub uwagi do art. 28?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełEugeniuszWycisło">W związku z tymi terminami mam pytanie do art. 26, w którym w ust. 4 mówimy, że ośrodki pomocy społecznej mają przekazać dokumentację jednostkom ZUS do końca sierpnia 2003 r. Skąd te ośrodki będą o tym wiedziały? Na podstawie jakiego dokumentu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Na podstawie ustawy. Ustawa ma wejść w życie z dniem 1 października 2003 r., ale opublikowana będzie wcześniej. Stąd ośrodki pomocy społecznej będą wiedziały, że te dokumenty muszą przekazać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zwracamy jednak uwagę, że terminy są bardzo napięte. Mając na uwadze całą ścieżkę legislacyjną wydają się nawet nierealne - zwłaszcza termin 1 sierpnia. Przecież nie ulega wątpliwości, że państwo chcecie art. 13 i art. 26 ust. 4 i 5 wprowadzić w życie w dniu 1 sierpnia, co jest niewykonalne. W związku z tym prosimy o urealnienie terminów. Proszę wziąć pod uwagę, że nawet gdyby ustawa poszła do drugiego czytania na najbliższym posiedzeniu, to jeszcze są do uwzględnienia terminy w Senacie, termin dla prezydenta a także termin dla redakcji „Dziennika Ustaw” do ogłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Wracamy zatem do problemu, którym pojawił się na ostatnim posiedzeniu podkomisji. Zastanawiam się, czy nie przesunąć terminu 1 sierpnia na 1 września.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Myślę, że teraz na gorąco nic nie wymyślimy. Proponuję, by tę sprawę odłożyć do drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Podczas prac podkomisji zastanawialiśmy się nawet, czy nie odłożyć tego do ewentualnych poprawek senackich, bo wtedy będzie wiadomo, jak proces legislacyjny przebiega. Wracając do art. 26 zastanawiam się, na ile jest to skomplikowana sprawa dla ośrodków pomocy społecznej. Jakie jest zdanie pani minister?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Jeśli chodzi o przygotowanie techniczne ośrodków - nie ma problemu. Ośrodki pomocy społecznej już dzisiaj są poinformowane, że będzie miał miejsce taki proces przekazywania dokumentacji do ZUS. W sensie logistycznym - nie ma większego problemu: ośrodek pomocy społecznej po dniu wejścia w życie tego konkretnego przepisu wypłaca należną rentę socjalną i przekazuje dokumentację do ZUS. Myślę, że tu o wiele bardziej istotne nie są terminy przekazania tejże dokumentacji, ale przewidywany proces legislacyjny. Jest też drugi ważny problem, który tu nie był dyskutowany, ale był podnoszony podczas prac podkomisji. Chodzi o zmiany podatkowe w okresie roku podatkowego. Oczywiście tu podatnicy zyskują, a nie tracą, ale są to jednak zmiany dokonywane w trakcie roku podatkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Proponuję, abyśmy sprawę terminów zostawili na czas późniejszy. Czy są inne propozycje? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 28. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 28. Przechodzimy do art. 29, w którym mówimy, że do czasu wydania przepisu wykonawczego zachowuje moc rozporządzenie wydane na podstawie dotychczasowego upoważnienia. Czy są pytania lub uwagi do art. 29? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 29. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 29. Przechodzimy do art. 30, który dotyczy terminów, o których już mówiliśmy. Niektóre przepisy wchodzą w życie z dniem 1 sierpnia, natomiast ustawa - z dniem 1 października. Zobaczymy, jak będzie się toczył proces legislacyjny i wówczas poprosimy, albo nie, Senat o przesunięcie terminu. Czy są pytania lub uwagi do art. 30? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 30. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 30 Czy są uwagi do tytułu ustawy? Nie widzę. Zatem uznaję tytuł za przyjęty. Przystępujemy do głosowania całości ustawy. Kto jest za przyjęciem całości ustawy? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła całość ustawy. Pozostał nam wybór sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Proponuję, by sprawozdawcą została posłanka Anna Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Dziękuję, wyrażam zgodę. Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Czy jest sprzeciw wobec zgłoszonej kandydatury? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja powierzyła funkcję sprawozdawcy posłance Annie Bańkowskiej. Termin do zaopiniowania dla KIE - do piątku. Dziękuję wszystkim posłom z podkomisji, którzy pracowali nad ustawą o rencie socjalnej, dziękuję również za współpracę pani minister i jej ekipie oraz przedstawicielom ZUS i wszystkim zaproszonym gościom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Przechodzimy do pkt III porządku dziennego - rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w prawie ustawy o zatrudnieniu socjalnym. Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm ustawy, wniósł 5 poprawek. W poprawce 1 Senat proponuje w art. 1 ust. 2 zmianę kolejności punktów. Dotychczasowy pkt 5 ze sprawozdania poselskiego przechodzi do pkt 1. Oczywiście od nas zależy, czy zaopiniujemy tę poprawkę pozytywnie, czy nie, jednak podczas prac senackiej Komisji odniosłam nieodparte wrażenie, iż Senat potraktował tę ustawę jak aneks do ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Tymczasem my, podczas naszych prac, skupiliśmy się przede wszystkim na zagadnieniu ludzi z wykluczenia społecznego, objętych pewną opieką państwa, i nie tylko. Czy są pytania? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki 1 Senatu? Stwierdzam, że Komisja, przy braku głosów za, 13 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, negatywnie zaopiniowała poprawkę 1 Senatu. Przechodzimy do poprawki 2, dotyczącej art. 1 ust. 2 pkt 3, który dotyczy osób uzależnionych w trakcie terapii w zakładach opieki zdrowotnej. Senat proponuje skreślić wyrazy „w zakładzie opieki zdrowotnej”. Przypominam naszą dyskusję podczas prac podkomisji. Mówiono wówczas, że zdarzają się tzw. „lekarze”, który leczą z uzależnień metodami hipnozy, akupunktury, akupresury, itp., którzy nie mają nic wspólnego z prawdziwą medycyną naturalną. Wśród tych osób często zdarzają się szarlatani i hochsztaplerzy. Trudno mi powiedzieć, jaka jest argumentacja Senatu za wykreśleniem wyrazów „w zakładzie opieki zdrowotnej”. Może pani minister coś wie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Mogę jedynie przekazać argumentację senatora Marka Balickiego, który zaproponował tę poprawkę. Otóż argumenty były podobne do przedstawianych przez panią posłankę, ale trochę inaczej wyważone. Pan senator podkreślał, że ograniczenie lecznictwa i terapii do zakładów opieki zdrowotnej jest - w jego przeświadczeniu - monopolizowaniem rynku. Powoływał się na to, że w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii podmiotem przeprowadzającym to ostatnie ogniwo leczenia, czyli program psychoterapeutyczny, może być również lekarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosłankaAleksandraŁuszczyńska">Czy można pod to podciągnąć także organizacje pozarządowe, np. MONAR?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Przypominam, że art. 1 ust. 2 pkt 3 brzmi: „Przepisy ustawy stosuje się w szczególności do: uzależnionych od narkotyków lub innych środków odurzających, po zakończeniu programu terapeutycznego w zakładzie opieki zdrowotnej”. Ja nie neguję, że każdy, kto ma możliwość okazję i chęć korzystania z innych możliwości, nie ma do tego prawa. Oczywiście, że ma. Natomiast my tworzymy prawo. Nic nie monopolizujemy. Nie zakazujemy tu przecież korzystania z innych form leczenia. Dodam, że gdybym ja, jako sprawozdawca, miała rekomendować ustawę, to rekomendowałabym odrzucenie tej poprawki Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełTadeuszCymański">Myślę, że ten przepis bez wyrazu „w szczególności” miałby nieco inną wymowę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Coś w tej poprawce jednak jest. Bowiem w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii rzeczywiście w art. 3 w ust. 2 jest użyte sformułowanie „zakłady opieki zdrowotnej i inne jednostki organizacyjne działające w dziedzinie ochrony zdrowia”. Zatem ta norma jest normą szerszą. Szkoda, że poprawka Senatu nie poszła w tym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">De facto, mimo skreślenia przez Senat wyrazów „w zakładzie opieki zdrowotnej”, to Senat nie daje żadnej gwarancji prawidłowego umiejscowienia takiej osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJolantaBanach">Uważam, że ustawa, która została skierowana do Senatu, wskazuje - w porównaniu z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii - szerszy krąg podmiotów realizujących zadania z zakresu przeciwdziałania narkomanii. Natomiast ustawa, która wyszła z Senatu - jeśli byśmy przyjęli poprawkę senatora Marka Balickiego - wskazuje węższy zakres realizatorów niż ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Sprawa nieco się zagmatwała. Pan mecenas mówił o ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, która daje szerszy krąg podmiotów niż sejmowa ustawa o zatrudnieniu socjalnym. Natomiast teraz musimy wybrać, czy pozwalamy na tą bardzo szeroką i czasem niekontrolowaną opiekę zdrowotną - proponowaną przez Senat - czy zgadzamy się na rozwiązanie sejmowe. Innego rozwiązania nie ma, bo możemy tylko pozytywnie lub negatywnie zaopiniować poprawkę Senatu. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki 2 Senatu? Stwierdzam, że, przy 8 głosach za, 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, Komisja negatywnie zaopiniowała poprawkę 2 Senatu. Przechodzimy do poprawki 3, dotyczącej art. 19. Ta poprawka Senatu powoduje powrót do przedłożenia rządowego. Przyznam szczerze, iż rzeczywiście ten zapis Senatu jest bardziej czytelny niż to, co stworzył Sejm. Czy są pytania? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki 3 Senatu? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, pozytywnie zaopiniowała poprawkę 3 Senatu. Przechodzimy do poprawki 4. Jest to poprawka rozszerzająca. Proponuję ją przyjąć, bowiem chodzi o to, by można było fundować stypendia dzieciom nie tylko w szkołach ponadgimnazjalnych, ale także kształcących się w szkołach wyższych. W zasadzie poprawkę 4 powinniśmy rozpatrywać łącznie z poprawką 5, bowiem przypominam, że kiedy rozpatrywaliśmy tę ustawę, równolegle rozpatrywana była ustawa o ustroju rolnym. Mieliśmy wówczas spore kłopoty, żeby te dwie ustawy spiąć. Okazało się, że w Senacie ustawy spotkały się, ale wchodzą w życie w innych terminach. Poprawka 5 Senatu dostosowuje terminy. Stąd musimy te dwie poprawki głosować łącznie. Czy są pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełEugeniuszWycisło">Skąd termin 16 lipca 2003 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Jest to termin wejścia w życie ustawy o ustroju rolnym. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki 4 i 5 Senatu? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała poprawki 4 i 5 Senatu. Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Proponuję, by w dalszym ciągu sprawozdawcą została posłanka Alicja Murynowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PosłankaAlicjaMurynowicz">Dziękuję, wyrażam zgodę. Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Czy jest sprzeciw wobec propozycji posłanki Anny Filek? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja powierzyła funkcję sprawozdawcy posłance Alicji Murynowicz. Termin dla zaopiniowania przez KIE - do piątku. Dziękuje wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>