text_structure.xml 48.3 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełBogdanBujak">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu przedstawiony. Czy są do niego uwagi? Nie słyszę. Witam przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Witam również nową członkinię Komisji, panią posłankę Krystynę Ozgę, znaną działaczkę straży pożarnej, która zapewne wiele wniesie do prac Komisji. Oddaję głos przedstawicielce Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejNajwyższejIzbyKontroliCzesławaRudzkaLorentz">Tak się składa, że administracja publiczna jest przedmiotem niemal każdej naszej kontroli. Dotykamy działalności administracji publicznej zarówno rządowej, centralnej, jak i terenowej, samorządowej, a także administracji specjalnych. Zatem można powiedzieć, że cała nasza działalność jest kwestią oceny funkcjonowania administracji publicznej. O najważniejszych, według nas, kontrolach dotyczących funkcjonowania administracji więcej powie mój zastępca. Ja przedstawię tylko kilka uwag na początek. Najwyższa Izba Kontroli postanowiła wydłużyć horyzont patrzenia na pewne problemy i planowania działań kontrolnych. W związku z tym określiliśmy pewne obszary priorytetowe. Dotyczy to przede wszystkim finansów publicznych, a w szczególności deficytu budżetowego, restrukturyzacji gospodarki, ochrony zdrowia, praw socjalnych, bezpieczeństwa narodowego i procesów integracji z Unią Europejską. W ramach tych priorytetów staramy się ogarniać pewne sprawy dość kompleksowo, pewnymi cyklami kontroli, nie wyrywkowymi, a bardziej całościowymi. Chciałabym zauważyć również, że wprowadziliśmy szereg nowinek, jeżeli można użyć takiego kolokwializmu. Występują one głównie w zakresie metodologii. Podczas kontroli wykonania budżetu państwa spróbowaliśmy znaleźć się w roli audytorów finansowych, czyli spróbowaliśmy popatrzeć na ewidencję księgowo-finansową, sprawozdawczość, dokumentację. Myślę, że dzięki takiemu podejściu będziemy mogli wykazać się rzetelnością tej działalności sprawozdawczej. Będzie tak także, gdy będziemy pod kontrolą Unii Europejskiej. Bardzo dużą wagę przywiązujemy do kontroli wykonywania zadań. Chcemy skupić się na tym, jak działać oszczędnie, wydajnie i skutecznie. Badamy także zagrożenie korupcją. Mamy pewien szablon, podejście. We wszystkich kontrolach staramy się wskazać pewne obszary korupcjogenne, gdzie może wystąpić zagrożenie zjawiskiem korupcji. Jako stały element naszych kontroli przyjęliśmy sprawdzanie, jak wygląda wewnętrzna kontrola w jednostce, w której przeprowadzamy kontrolę. Chodzi tu o kontrolę zarządczą. Chcemy ustalić, czy istnieją mechanizmy, procedury, które mogą uchronić przed powstaniem istotnych nieprawidłowości, czy w samym sposobie funkcjonowania danej jednostki jest jakieś zabezpieczenie? W związku z tym te sprawy też zostały rozpisane metodologicznie, aby podczas każdej kontroli przyjrzeć się, jak sama jednostka jest w stanie obronić się przed powstaniem zjawisk nieprawidłowych. Sugestie zgłaszane nam zarówno przez organy do tego upoważnione, jak i przez poszczególnych posłów, indywidualne osoby, środowiska lokalne wykorzystujemy w naszych kontrolach jako podstawę do stworzenia planu. Ze zgłoszonych w ubiegłym roku, w okresie planowania kontroli, spośród 48 tematów zaproponowanych między innymi przez Sejm i jego organy, zrealizowaliśmy aż 42 takie tematy. Przeprowadziliśmy 175 kontroli planowych, koordynowanych, które skończyły się wysłaniem informacji do Sejmu. Odbyło się także 238 kontroli doraźnych. Te kontrole doraźne najczęściej podejmowane są po różnego rodzaju sygnałach.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejNajwyższejIzbyKontroliCzesławaRudzkaLorentz">Jeżeli chodzi o ogólną ocenę administracji, jaka wyłania się z naszych kontroli, to wydaje się, że jest coraz lepiej. Jednak nadal obserwujemy pewien brak koordynacji działań, pewną niemożność dogadania się dwóch organów państwa czy dwóch rodzajów administracji w sprawach bardzo istotnych. Najbardziej widać to na styku funkcjonowania służb zagranicznych, gdzie z jednej strony mamy Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a z drugiej strony Ministerstwo Gospodarki i Pracy, Ministerstwo Kultury oraz cały szereg instytucji, które też działają poza granicami kraju. Potrzebna byłaby pewna koordynacja działań. Ciągle, mimo wielu naszych sygnałów i propozycji, jest problem niewydawania przepisów wykonawczych do ustaw. To uniemożliwia racjonalne działanie. Tak jest w przypadku budowy autostrad, systemu ratownictwa. Mamy także szereg niedostatków organizacyjnych i finansowych. To też pokazujemy. W ogólnym zarysie są to sprawy, które chciałabym poruszyć na tle naszego sprawozdania. Jeżeli chodzi o kontrole, które uważamy za najważniejsze, to powie o nich mój zastępca pan Jarosław Maćkowiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WicedyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejNajwyższejIzbyKontroliJarosławMaćkowiak">Jak zauważyła pani dyrektor Czesława Rudzka-Lorentz, są to naszym zdaniem najważniejsze kontrole. Dlatego chciałbym powiedzieć o nim w pewnym ujęciu systemowym, poprzez wskazanie pewnych obszarów, w których te kontrole były dokonywane. Pierwsza kontrola, na którą chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy realizacji kontraktów wojewódzkich. Była to kontrola, z której informacja była przedmiotem szczególnego zainteresowania Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej ze względu na stwierdzone tam naszym zdaniem pewne niedociągnięcia związane z tym, że sposób zaprogramowania zadań realizowanych w ramach kontraktów wojewódzkich de facto uniemożliwił samorządom województw pełnienie samodzielnej roli w rozwoju regionalnym. Po prostu pieniądze były przekazywane bezpośrednio przez wojewodów wykonawcom i te pieniądze szły głównie na zadania wskazane przez rząd oraz dotowanie niezbędnych inwestycji lokalnych. Natomiast samorząd województwa był trochę na uboczu. Bardzo ważną kontrolą, chociaż kontrolą doraźną, była kontrola przygotowania i produkcji dowodów osobistych. Potrzeba jej zrealizowania wynikła w związku z pewnymi doniesieniami, sugestiami Sejmu. Przeprowadziliśmy ją między innymi w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz w Centrum Personalizacji Dokumentów w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z tej kontroli powstały dokumenty, z którymi oczywiście Komisja mogła się zapoznać. Zarzuciliśmy naruszanie przepisów ustawy o ochronie informacji niejawnych, ustawy o ochronie danych osobowych, brak należytego nadzoru sprawowanego przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych i administracji nad wykonywaniem umowy z wykonawcą tych dowodów. Kolejna kontrola, która była przeprowadzona zarówno w obszarze administracji rządowej, jak i samorządu terytorialnego, to dość duża kontrola koordynowana. Była to koordynowana kontrola łączenia zatrudnienia w wybranych urzędach administracji publicznej z wykonywaniem działalności usługowej. Jak już powiedziałem oprócz urzędów administracji samorządowej ta kontrola objęła także urzędy administracji rządowej. Ustalenia tej kontroli były szeroko prezentowane. Te ustalenia jednoznacznie dają możliwość sformułowania ocen, że łączenie przez pracowników urzędów administracji, w tym przypadku administracji: geodezyjnej, kartograficznej, architektoniczno-budowlanej, zatrudnienia w urzędach administracji rządowej z wykonywaniem usług w dużym stopniu narusza zasadę rzetelności działania administracji. Skłania to do formułowania pewnych podejrzeń o korupcję. Zakazaliśmy zjawisk korupcjogennych. Nastąpiło naruszenie pewnych przepisów związanych z ograniczeniem łączenia takiego zatrudnienia. Po tej kontroli zostały sformułowane liczne wnioski pokontrolne, także wnioski legislacyjne. Chciałbym nadmienić, że przy okazji każdej kontroli formułowane są takie wnioski. One nie tylko służą zamieszczeniu na łamach publikowanych przez nas informacji. Są także wykorzystywane w bieżącej pracy do przedstawiania stanowisk, opinii Najwyższej Izby Kontroli w odniesieniu do projektowanych aktów prawnych. Chodzi zarówno o działania na etapie prac sejmowych, jak i wcześniej, przy przygotowywaniu projektów przez Radę Ministrów. Kolejna kontrola, która była przeprowadzona w 2003 r., to kontrola funkcjonowania kontroli wewnętrznych w ministerstwach i innych jednostkach administracji centralnej. Z wynikami tej kontroli Komisja mogła zapoznać się w tym roku. Było to nowe podejście. Ono wynika z pewnych dokumentów międzynarodowych, dokumentów stosowanych przez najwyższe organy kontroli w poszczególnych państwach. Chodzi tu o państwa, które uczestniczą zarówno w INTOSAI, jak i w EUROSAI. Była to kontrola realizacji kontroli wewnętrznej. Jest to jeden z priorytetów działania Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WicedyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejNajwyższejIzbyKontroliJarosławMaćkowiak">Jednak chodzi tu o kontrolę ujętą w sposób nie statyczny, lecz dynamiczny. Mowa o kontroli, która pozwoliła na sformułowanie pewnych wniosków dotyczących skuteczności bieżącej kontroli sprawowanej przez szefów urzędów względem całego podległego im aparatu administracyjnego. Jeżeli chodzi o kontrole ujęte w sposób systemowy, to chciałbym zwrócić państwa uwagę na kontrole, o których już wspomniała pani dyrektor Czesława Rudzka-Lorentz. Chodzi o kontrole związane z szeroko rozumianymi granicami i cudzoziemcami. Pewien cykl badań kontrolnych rozpoczął się w 2002 roku. Wtedy kontrolę przeprowadził Departament Administracji Publicznej. Kontrola ta objęła wydawanie wiz w państwach tzw. ściany wschodniej, czyli w państwach sąsiadujących z Polską od wschodu. Następnie zorganizowano kontrolę zrealizowaną przez Departament Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Była to kontrola systemu ochrony wschodniego i północno-wschodniego odcinka granicy państwowej. Ta kontrola została przeprowadzona w 2003 roku. Z tego co wiem, informacja z tej kontroli zostanie niedługo dostarczona. Jest ona objęta klauzulą. Dlatego nic więcej na razie nie będę mówił na ten temat. Jednocześnie w ramach tej problematyki przewijała się kwestia cudzoziemców. Podeszliśmy do tego kompleksowo. W ramach kontroli funkcjonowania kontroli wewnętrznej w urzędach centralnych przeprowadziliśmy również kontrolę funkcjonowania kontroli wewnętrznej w Urzędzie do spraw Uchodźców i Repatriacji. W tym roku rozpocznie się kontrola realizacji przez administrację rządową zadań związanych z ochroną cudzoziemców w kontekście przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Na przyszłość proponujemy zakończenie tego cyklu badań kontrolą realizacji przez organy administracji publicznej zadań związanych ze świadczeniem pomocy dla repatriantów. W ramach tego cyklu badań kontrolnych prowadzono także kontrole mniejsze, doraźne. Były również kontrole koordynowane, ale obejmujące niewielką liczbę jednostek. Przykładem takiej kontroli jest kontrola funkcjonowania w latach 1999–2003 drogowych przejść granicznych w województwie lubelskim w warunkach integracji z Unią Europejską. Zatem został tu zawarty zarówno element ochrony cudzoziemców, jak i realizacja pewnych nowych norm prawnych wynikających między innymi z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Poruszono także kwestię zapewnienia bezpieczeństwa państwa. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to chciałbym zwrócić uwagę Komisji na dwie kontrole. Dotyczyły one administracji zespolonych i były związane z przygotowaniem kraju do sytuacji kryzysowych. Pierwsza kontrola dotyczyła przygotowania administracji zespolonej do działań w sytuacji kryzysowej. Wykazała ona niedoskonałość polskiego prawa w tym zakresie. Chodzi tu o pewną niespójność zarówno normatywną, jak i organizacyjną. Dodatkową kontrolą była kontrola wdrażania systemu ratownictwa medycznego w Polsce. W tym przypadku wyniki były gorsze dla administracji rządowej. Mowa tu o administracji rządowej, gdyż kontrolą objęto między innymi ministra właściwego do spraw zdrowia, urzędy wojewódzkie i inne podmioty, które zajmują się szeroko rozumianym ratownictwem medycznym.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WicedyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejNajwyższejIzbyKontroliJarosławMaćkowiak">Kontrola wykazała, że nie istnieje spójny system ratownictwa medycznego, mimo że są w tym zakresie pewne regulacje ogólne. Jeżeli chodzi o przykłady kontroli wycinkowych, dotyczących poszczególnych dziedzin administracji, chciałbym zwrócić państwa uwagę na kontrolę funkcjonowania administracji morskiej w zakresie wydawania dokumentów kwalifikacyjnych dla członków załóg statków morskich. Ta kontrola wplotła się w priorytety działań Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi tu z jednej strony o reformę administracji, a z drugiej strony o zapewnienie bezpieczeństwa państwa. Zapewnienie bezpieczeństwa obywateli to w pewnym zakresie także funkcjonowanie nadzoru nad wytwarzaniem, obrotem i stosowaniem środków żywienia zwierząt. W tym przypadku kontrolą objęliśmy przede wszystkim te zespolone służby inspekcji i straży, które zajmują się szeroko rozumianą żywnością. Z wynikami tej kontroli Komisja mogła zapoznać się między innymi dzięki sprawozdaniu z działania Najwyższej Izby Kontroli. Wykazaliśmy liczne nieprawidłowości w tym obszarze. Kontrolowaliśmy także funkcjonowanie służby ochrony zabytków w warunkach reformy administracji publicznej. Chodziło o zbadanie, jak w tym obszarze działa zespolenie służb inspekcji i straży. Kolejna kontrola dotyczyła organizacji i funkcjonowania nadzoru pedagogicznego sprawowanego przez kuratorów oświaty i dyrektorów szkół, kuratoria oświaty, administrację zespoloną, oświatową. Najwyższa Izba Kontroli skupiła się także na kontroli obszarów, gdzie administracja rządowa świadomie przekazuje pewne zadania między innymi prywatnym firmom. Takim obszarem są na przykład usługi turystyczne. Chodziło o to, aby zbadać realizację przez ograny administracji rządowej zadań wynikających z ustawy o usługach turystycznych. Kontrolowaliśmy, czy odstępowanie pewnych pól podmiotom spoza sfery aparatu państwa zdaje egzamin, czy nie, jak administracja rządowa zachowuje się i jak ma się zachowywać w tym konkretnym obszarze. Kolejna kontrola dotyczyła kwestii bardzo nagłaśnianej przez media. Jest to problem budowy dróg, autostrad oraz bezpieczeństwa na drogach. Chodzi tu o wykonywanie przez organy zarządzające ruchem drogowym zadań w zakresie bezpieczeństwa na drogach publicznych. Mówiąc w pewnym uproszczeniu, w tym zakresie nie jest tak źle w przeciwieństwie do budowy autostrad. Jeżeli chodzi o budowę autostrad, to kontrola wykazała, że administracja publiczna nie stworzyła warunków do budowy autostrad. Nieskuteczność działań wskazuje wręcz na niemoc państwa w rozwiązywaniu tego problemu. Tak to zostało sformułowane w wynikach pokontrolnych. Następnie chciałbym zwrócić uwagę na rzecz bardzo istotną, związaną z funkcjonowaniem administracji terenowej w ścisłym tego słowa znaczeniu. Chodzi o stanowienie aktów prawa miejscowego przez wojewodów. Kontrola wykazała, że wojewodowie są przygotowani. Nie ma w tym zakresie większych uchybień. Aczkolwiek są uchybienia, jeżeli chodzi o publikowanie tych aktów prawnych. Biorąc pod uwagę wielokrotne stwierdzenia Trybunału Konstytucyjnego, że w demokratycznym państwie prawem może być tylko przepis, który jest należycie ogłoszony, Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła niedociągnięcia w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WicedyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejNajwyższejIzbyKontroliJarosławMaćkowiak">Oddzielnym obszarem, który należy do zainteresowań zarówno Komisji, jak i Komisji Europejskiej, jest obszar kontroli wykorzystania środków unijnych. Przeprowadzono w tym zakresie szereg kontroli. Zorganizowano wielką kontrolę pozyskiwania i wykorzystywania środków finansowych z funduszu PHARE. Inna, mniejsza kontrola przygotowawcza dotyczyła wykorzystania środków z funduszu PHARE w zakresie współpracy przygranicznej Polski i Słowacji w latach 2000–2003. Nie będę szczegółowo omawiał tego zagadnienia. Wszystkie dokumenty, dotyczące tej sprawy, są zamieszczone w sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną bardzo istotną kontrolę. Chodzi tu o obszar funkcjonowania administracji rządowej i realizacji pewnych działań związanych z wykorzystaniem środków unijnych, przygotowania administracji publicznej do pozyskiwania i wykorzystywania środków z funduszy strukturalnych. Najwyższa Izba Kontroli uważa, że w tym obszarze jeszcze wiele należy zrobić, aby te fundusze były należycie wykorzystywane i by mogły dojść do Polski dzięki pewnym działaniom wstępnym, planistycznym, umożliwiającym zwracanie się o przydział tych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełBogdanBujak">Otwieram dyskusję. Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Przede wszystkim chciałbym zauważyć, że w tym roku Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła swoje sprawozdanie w bardzo ciekawej formie. Zostało to zrobione w takim krążku, z którego można wyciągnąć różne informacje. To jest dobre. Druga refleksja dotyczy tego, że Najwyższa Izba Kontroli informacje z kontroli ma ujęte w pewne tematy, które nie pokrywają się z zadaniami i zainteresowaniami Komisji. Choć to nie oznacza, że nie pokrywają się z zainteresowaniami poszczególnych posłów. Po prostu tematyka jest trochę inna. Trochę inaczej pracuje Komisja, a trochę inaczej pracuje Najwyższa Izba Kontroli. Dzięki temu mamy pełniejszy obraz spraw państwowych, dlatego że ujętych w dużych blokach tematycznych. Komisja widzi nieco inaczej bezpieczeństwo. My widzimy je poprzez Policję, Straż Pożarną. A Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała także lotniska, którymi z kolei nie zajmuje się Komisja. To było dla mnie bardzo interesujące. Poza tym wszystko było bardzo ładnie opracowane. Chciałbym teraz przejść do konkretów. Szczególnie zaniepokoiły mnie wyniki pokontrolne, dotyczące systemu zarządzania kryzysowego. One oczywiście częściowo są już spełnione. W Komisji jest już projekt dotyczący zarządzanie kryzysowego, czyli ta część legislacyjna. Jest tu oczywiście dwuletnie opóźnienie po ustawach o klęskach żywiołowych. Jednak zostało to przekazane do obróbki sejmowej. Praktykowałem zarządzanie kryzysowe. Mam wrażenie, że u nas legislacja idzie niezależnie od realizacji i budowania systemów. Nie ma pewnej praktyki koordynacji. To się potwierdziło w kontroli na poziomie krajowym. W związku z tym, że wnioski Najwyższej Izby Kontroli kończą się na roku 2002, to chciałbym zapytać, czy w ciągu roku 2003 coś się zmieniło w tym zakresie. Czy macie państwo jakieś informacje na ten temat? Czy przystąpiono do jakiegoś skoordynowanego systemu? Chodzi o to, aby ten system skoordynować na poziomie ratownictwa medycznego, działania Straży Pożarnej, Policji. Jest też obrona cywilna, która moim zdaniem jest niepotrzebna w tym systemie, ale ona funkcjonuje. Są również różni ochotnicy, wojewodowie, starostowie, którzy de facto powinni funkcjonować w tym systemie, a prawdopodobnie w nim nie funkcjonują. Prosiłbym o odpowiedź, czy coś się zmienia. Czy można zauważyć coś lepszego w tym zakresie? Kolejna sprawa dotyczy portów lotniczych. Sformułowane wnioski są jednoznacznie negatywne, szczególnie jeżeli chodzi o ochronę wejścia na płytę lotniska przez różne dziury, zupełne lekceważenie pewnych nawet przyjętych regulaminów kontroli. Czy tu zostały wyciągnięte wnioski, szczególnie na lotniska regionalnych, które obsługują linie międzynarodowe? Następna kwestia dotyczy przygotowania do absorpcji środków z funduszy strukturalnych i nie tylko strukturalnych. Rzeczywiście, problem polega na tym, że teoretycznie za to odpowiadają marszałkowie. W praktyce, którą obserwowałem, jest pewna konkurencja w tej dziedzinie między wojewodą a marszałkiem. Ta konkurencja jest zupełnie nienormalna. Wynika to z tego, że każdy z nich ma do spełnienia swoją rolę. Jeden z nich powinien zaplanować wykorzystanie środków, a drugi powinien kontrolować to wykorzystanie środków.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełAndrzejGałażewski">Ja jestem z województwa śląskiego. W tej chwili w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim powstał Wydział Rozwoju Regionalnego. Jest on wydziałem równoległym do wydziału w Urzędzie Marszałkowskim. W jednym i drugim wydziale jest troje ambitnych ludzi, którzy nie wiem, czy sobie pomagają, ale na pewno utrudniają sobie życie. To jest niezmienne od kilku lat. Czy są jakieś wnioski organizacyjne w tym zakresie? Uważam, że powinien być bardziej precyzyjny podział kompetencji między wojewodą i marszałkiem. A ponadto muszą być one konsekwentnie egzekwowane. Według mnie trzeba odebrać wojewodzie dowolność tworzenia struktur w urzędach wojewódzkich, a szczególnie na styku z urzędem marszałkowskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełBogdanBujak">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosłankaKrystynaOzga">Pan dyrektor Jarosław Maćkowiak w przedstawianej informacji stwierdził, że są pewne nieprawidłowości w realizacji kontraktów wojewódzkich. Stwierdzono, że samorządy wojewódzkie były jakby na uboczu. Być może mam zbyt szczegółowe pytanie, ale jestem bardzo ciekawa, w których województwach zanotowano te nieprawidłowości? Czy miało to wpływ na realizację lub niewykorzystanie limitów środków finansowych przeznaczonych dla poszczególnych województw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełBogdanBujak">Czy są jeszcze inne pytania? Nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DyrektordepartamentuNIKCzesławaRudzkaLorentz">Odpowiem na pytania niezwiązane z tematyką bezpieczeństwa, gdyż jest przedstawiciel Departamentu Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego pan Wiesław Kurzyca, który ma znacznie więcej informacji na temat kontroli w systemie bezpieczeństwa. Natomiast chciałabym wypowiedzieć się w kwestii związanej z absorpcją środków z funduszy. W ostatniej przez nas przeprowadzonej kontroli, dotyczącej przygotowania administracji do pozyskiwania i wykorzystywania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności, pokazaliśmy, że system przyjęty do zarządzania tymi funduszami jest systemem scentralizowanym. Zasadniczą rolę odgrywa administracja rządowa szczebla centralnego, a konkretnie Ministerstwo Gospodarki i Pracy. Jest to sytuacja, która z jednej strony daje ogólny pogląd i może lepszą kontrolę nad tymi środkami, ale też trochę paraliżuje ten cały system zarządzania. Każda sprawa musi być zadecydowana centralnie. Samorządy zarówno wojewódzkie, jak i niższych szczebli muszą czekać na każdą decyzję, na każde przetworzenie informacji. One są bardzo często gotowe do złożenia wniosków, ale nie mogą ich złożyć, gdyż na przykład Komitet Sterujący jeszcze nie jest powołany, bo jeszcze nie ma wytycznych, jak on ma wyglądać. Mogliśmy wykorzystać środki z funduszy już od 1 stycznia 2004 roku. Dlatego chcieliśmy pokazać, że te opóźnienia w możliwości wykorzystywania tych środków z funduszy wynikają z tego, że sami się nieco sparaliżowaliśmy. Proszę pamiętać, że Ministerstwo Gospodarki i Pracy jest jednym z naszych najbardziej obciążonych pracą ministerstw. Osoby zajmujące się przygotowaniem całej procedury, najpierw programami operacyjnymi, potem uzupełnieniami tych programów, procedurami i wszystkimi kwestiami związanymi z zarządzaniem, nie są w stanie podołać. Z tego względu krytykowaliśmy, że przyjęto tak dalece scentralizowany system. Zresztą analogicznie było w kontraktach wojewódzkich. O wszystkim, co było wpisywane w kontrakt, wiedział zarządzający minister i gminy, które dopisywały do tych programów wszystkie swoje rozgrzebane wcześniej małe inwestycje. To nie oznaczało realizacji jakiejkolwiek strategii regionalnej. A przecież o to chodziło w tym wszystkim. Jeżeli chcemy teraz powtórzyć to samo, to możemy spotkać się z tym, że wskutek opóźnień będziemy mieli cały szereg sytuacji, w których nie zdążymy wykorzystać środków. Dlatego postulowaliśmy, aby jeszcze raz przyjrzeć się tej kwestii. Trzeba albo wesprzeć Ministerstwo Gospodarki i Pracy w jego działaniach, albo spróbować zdecentralizować, co tylko się da. Dlaczego to jest takie ważne? Pan poseł Andrzej Gałażewski wspomniał o konkurencji między wojewodą a marszałkiem. Mamy pewne procedury, które jakby z góry mają wpisaną tę konkurencję. Jeżeli środki są w budżecie wojewody, a programy są opracowywane przez marszałka i próbujemy to zderzyć, to wojewoda przekaże środki nie poprzez budżet marszałka, tylko bezpośrednio do wykonawcy, czyli do tego beneficjanta, który te środki wykorzysta. Marszałek wręcz nie wie o tym, jakie środki zostały przekazane i na co zostały wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#DyrektordepartamentuNIKCzesławaRudzkaLorentz">Zatem jest tak, że z jednej strony od marszałka oczekujemy sprawozdania z realizacji zadań rzeczowych, czyli tego obrazu wykonania programu, ale z drugiej strony on nie wie, jak krążą pieniądze. To trzeba uzdrowić. Trzeba zlikwidować tego typu konkurencję, która będzie zawsze, jeżeli nie zostaną rozdzielone i zharmonizowane zadania terenowych organów administracji rządowej i samorządu województwa, które ma być strategiem określającym podstawowe cele i priorytety rozwojowe. Zwracaliśmy na to uwagę przy kontroli kontraktów wojewódzkich i teraz przy przygotowaniu administracji do absorpcji funduszy. Wszystkie procesy są opóźnione. Już teraz one są wyraźnie opóźnione. Dlatego należałoby szybko spróbować sięgnąć do tych wszystkich lepszych i gorszych doświadczeń z kontraktów wojewódzkich i wykorzystać je teraz przy zarządzaniu funduszami strukturalnymi i Funduszem Spójności. Kolejna kwestia dotyczyła tego, gdzie były problemy z realizacją kontraktów wojewódzkich. Sprawdzaliśmy ich realizację we wszystkich województwach. Te problemy były różnej natury. Była to na przykład kwestia zbyt późnego zawarcia kontraktu, niedostatecznego przygotowania dokumentacji. Podobnie jest teraz, wnioski i projekty nie są do końca przygotowane. Brakuje stwierdzonego stanu prawnego lub pozwolenia na budowę. To wszystko odwlekało, opóźniało realizację tych programów. Kolejne kwestie dotyczą rozliczania. Bardzo ważne są sprawy związane ze sprawozdawaniem, na co wykorzystano pieniądze. Doszło do tego, że Urząd Komitetu Integracji Europejskiej wpisał w części umów, że jeżeli ktoś się spóźni ze sprawozdaniem choćby o jeden dzień, to będzie musiał zwracać dotacje. Tak dalece trzeba było dyscyplinować te kwestie. Pół roku po zakończeniu realizacji nie można było przedstawić Sejmowi sprawozdania z realizacji tych zadań. To się rozmywa, rozciąga. Te nieprawidłowości były praktycznie wszędzie. Natomiast jeżeli chodzi o szczegółowe informacje, to udzieli ich pan dyrektor Jarosław Maćkowiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicedyrektordepartamentuNIKJarosławMaćkowiak">Jak już powiedziała pani dyrektor Czesława Rudzka-Lorentz, kontrole zostały przeprowadzone we wszystkich województwach. Objęły one zarówno urzędy wojewódzkie, jak i samorząd wojewódzki. Na przykład umowy wykonawcze zawarte przez wojewodę dolnośląskiego były niezgodne z określonym w kontrakcie wzorem umowy. Opóźnienia w zawarciu umów wystąpiły u czternastu wojewodów. Tutaj są dwie jasne gwiazdy: wojewoda podkarpacki i wojewoda podlaski. Jednocześnie jednak u wojewody podkarpackiego pośród czterdziestu pięciu poddanym analizie umów w dziewięciu umowach brakowało harmonogramów rzeczowo-finansowych, a w siedmiu zawarto przepisy o uszczegółowieniu harmonogramów na etapie realizacji wniosków o uruchomienie środków finansowych z dotacji, w trzynastu umowach nie zawarto wszystkich elementów, o których mowa w kontrakcie. Zatem, mimo że dokonano tego w terminie, wystąpiły pewne nieprawidłowości. Chciałbym zwrócić również uwagę na nieprawidłowości u wojewody małopolskiego i wojewody śląskiego. Tu były problemy z harmonogramami i terminami. Były też błędy u wojewody opolskiego. U wojewody łódzkiego były przypadki z przyjmowaniem niekompletnej dokumentacji. W zasadzie u każdego wojewody były jakieś błędy. W zależności od tego, na co położy się nacisk, to w każdym województwie wystąpiły jakieś nieprawidłowości na poszczególnych etapach przygotowania kontraktu lub podpisania umowy. Nasza kontrola miała na celu sprawdzenie wdrożenia nowych systemów do zarządzania dofinansowania pewnych inwestycji. Mamy nadzieję, że ta informacja przyczyniła się w tej chwili do wyeliminowania tych błędów, które staraliśmy się wskazywać bardzo szczegółowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DyrektordepartamentuNIKCzesławaRudzkaLorentz">Zadano także pytanie, czy jest lepiej, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na lotniskach. Nie umiemy tego powiedzieć. Po poprzedniej kontroli sformułowaliśmy wnioski, na które odpowiedź portów lotniczych była taka, że podjęte będą wszelkie starania. Myślę, że dopiero sprawdzająca kontrola mogłaby pokazać czy coś się poprawiło, czy nie. Nie umiałabym dziś odpowiedzieć, czy stan bezpieczeństwa rzeczywiście się poprawił. Byłam ostatnio na lotnisku, odprowadzając rodzinę i bałagan na lotnisku był tak gigantyczny, że nie bardzo umiałabym uwierzyć w to, że już teraz wszystko jest w porządku. Jednak to jest tylko impresja, a nie stwierdzenie kontrolera. Natomiast informacje na temat bezpieczeństwa przedstawi przedstawiciel Departamentu Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego pan Wiesław Kurzyca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicedyrektorDepartamentuObronyNarodowejiBezpieczeństwaWewnętrznegoNajwyższejIzbyKontroliWiesławKurzyca">Zadano pytanie dotyczące zakresu zarządzania kryzysowego. Jednak zanim do tego przejdę, to chciałbym powiedzieć ogólnie, jak Najwyższa Izba Kontroli podchodzi do zagadnienia bezpieczeństwa wewnętrznego. W sferze odpowiedzialności Departamentu Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest szereg podmiotów, w których zakresie odpowiedzialności jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. Chodzi tu o Policję, Straż Graniczną, Straż Pożarną, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu czy Biuro Ochrony Rządu. Każdy z tych podmiotów jest kontrolowany przez Najwyższą Izbę Kontroli, ale oczywiście nie każdy w każdym roku. Wspominano o Policji. W ubiegłym roku Policja nie była kontrolowana, ponieważ dość intensywnie była kontrolowana w poprzednich latach. Jedna z tych kontroli była skonsumowana w roku ubiegłym. Ona dotyczyła funkcjonowania Komendy Głównej Policji w nowych uwarunkowaniach administracyjno-organizacyjnych. Ta kontrola dotyczyła przede wszystkim tego, jak w nowych strukturach działa Komenda Główna Policji i system kierowania przez Komendę Główną Policji podległymi jednostkami, czyli komendami wojewódzkimi. Generalnie ta ocena była pozytywna. Jednak Najwyższa Izba Kontroli sformułowała szereg zaleceń dotyczących dalszych usprawnień, jeżeli chodzi o struktury Policji i analizę dotyczącą kosztów funkcjonowania Komendy Głównej Policji. Chodziło o uzyskanie takich oszczędności, które mogłyby mieć wpływ na finansowanie podstawowych zadań Policji. Jednym z elementów uzyskania takich ewentualnych oszczędności było zalecenie, aby tworzyć warunki w celu ucywilniania stanowisk policyjnych w Komendzie Głównej Policji. Jest taki problem, że szereg stanowisk, szczególnie w sferze logistyki, służb finansowych, służb technicznych, zajmują funkcjonariusze Policji. Mają oni wszelkie dodatkowe uprawnienia. Natomiast w opinii Najwyższej Izby Kontroli nie zawsze jest to potrzebne. Dlatego w tej sferze Najwyższa Izba Kontroli zalecała przeprowadzenie analiz i dokonanie usprawnień. Jak już powiedziałem, w ubiegłym roku Policja nie była kontrolowana. Jednak przeprowadzono kontrolę innych wymienionych przeze mnie służb. Chodzi tu między innymi o Straż Pożarną. Sprawdzaliśmy, w jaki sposób Straż Pożarna realizuje zamówienia publiczne. Inna kontrola, wspomniana już przez pana dyrektora Jarosława Maćkowiaka, dotyczyła systemu wschodniego i północno-wschodniego odcinka granicy państwowej. Ta kontrola była szczególnie ważna ze względu na akcesję Polski do Unii Europejskiej. Chcieliśmy sprawdzić, jak Straż Graniczna jest przygotowana do ochrony tak zwanej zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Od tego zależy, jak swobodnie będzie można przemieszczać się na wewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Po tej kontroli sformułowano szereg zaleceń, które mogą usprawnić działanie Straży Granicznej. Stwierdziliśmy między innymi duże niedobory kadrowe na ważnych odcinkach ochrony granicy, jak również spore niedobory w wyposażeniu technicznym i informatycznym Straży Granicznej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WicedyrektorDepartamentuObronyNarodowejiBezpieczeństwaWewnętrznegoNajwyższejIzbyKontroliWiesławKurzyca">W ubiegłym roku podjęliśmy także kontrolę dotyczą przeciwdziałania i zwalczania przestępczości w zakresie obrotu towarowego z zagranicą i obrotu towarami przywożonymi zza granicy. Była to kontrola podjęta z własnej inicjatywy Najwyższej Izby Kontroli. Jej głównym celem było sprawdzenie, jak działają odpowiednie służby państwa po rozwiązaniu odpowiedzialnej za to struktury, czyli Głównego Inspektoratu Celnego. Po zniesieniu tej struktury jej zadania zostały przeniesione częściowo na kontrolę skarbową, a częściowo na służby celne. Dlatego chcieliśmy sprawdzić, czy te zadania są we właściwy sposób kontynuowane i we właściwy sposób realizowane. Jeszcze nie ma informacji z tej kontroli. Jednak mogę powiedzieć, że z wyłaniających się rezultatów wynika, że nie udało się utrzymać tej ciągłości. To będzie jeden z głównych wniosków z tej kontroli. Jest także wiele niedomagań, jeżeli chodzi o organizacje tych nowych służb odpowiedzialnych za ten obszar. Chciałbym omówić teraz kwestię zarządzania kryzysowego. Rzeczywiście, głównym rezultatem tej kontroli było dokonanie przeglądu obowiązującego w tym zakresie prawa. Kontrola została podjęta po kilkuletnim okresie wcześniejszej kontroli, która została przeprowadzona po tej słynnej powodzi w 1997 roku. Wtedy okazało się, że jeżeli chodzi o system zarządzania kryzysowego, to on w zasadzie nie działa. Jaki stan został zastany podczas ostatniej kontroli? Podjęto szereg działań legislacyjnych. Jednak, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, były one nieco chaotyczne. Jednocześnie z wydawaniem nowych aktów prawnych zostały podjęte próby budowania systemu. Ten system był budowany równolegle lub bezpośrednio po wydaniu aktów prawnych. Część z nich się nie sprawdziła. Przepisy były anulowane i wydawane następne. Natomiast w tym czasie organy lokalne podejmowały wysiłki budowy struktur, przygotowywania tych struktur, wyposażania ich zgodnie z przepisami, które najczęściej zaraz były anulowane. Dlatego był dość duży nieporządek w tym zakresie. Głównym wnioskiem z tej kontroli było dokonanie przegląd obowiązującego prawa w zakresie reagowania kryzysowego oraz podjęcie inicjatyw zmierzających do przyjęcia spójnego pakietu ustaw i aktów wykonawczych, regulujących funkcjonowanie zintegrowanego systemu reagowania w sytuacjach kryzysowych. Chodziło także o zorganizowanie tego systemu na podstawie wydanych aktów prawnych. Jak sprawa wygląda w tej chwili? Staramy się śledzić propozycje rządowe i prace legislacyjne Sejmu. W momencie opublikowania informacji już wiedzieliśmy, że nie dzieje się najlepiej. W czasie, gdy te wnioski były formułowane, uchwalano ustawę o klęsce żywiołowej. Ona po raz kolejny zapowiadała tworzenie różnych struktur na różnych szczeblach. Były to tak zwane centra, zespoły lub ogniwa reagowania kryzysowego. A w tym samym czasie minister właściwy do spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że podjęto prace analityczne w zakresie bezpieczeństwa powszechnego. Rozpoczęto także przygotowywanie koncepcji integracji systemów ratownictwa na obszarze całego kraju oraz uregulowań w ustawie, dotyczących sfery bezpieczeństwa obywateli. Zatem znowu pewne działania zaczęły się na siebie nakładać. Obecnie obserwujemy, co dzieje się w legislacji przez projekty, do których mamy dostęp poprzez system Lex lub informacje z Internetu na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WicedyrektorDepartamentuObronyNarodowejiBezpieczeństwaWewnętrznegoNajwyższejIzbyKontroliWiesławKurzyca">Z tego nie wynika, że zapowiedzi ministra są realizowane, w związku z czym nadal jesteśmy na etapie, na którym została zakończona ubiegłoroczna kontrola. Zatem przypuszczam, że na podstawie ustawy o klęsce żywiołowej są tworzone organy na różnych szczeblach administracji. Jednak musze nadmienić, że ten system klęski żywiołowej nie obejmuje całości zagadnienia. Nie obejmuje w całości systemu reagowania kryzysowego. W tej chwili już wiadomo, że system ratownictwa medycznego jest jakby osobnym podsystemem. A właściwie nie podsystemem, gdyż on nie istnieje w tym systemie, który obejmuje inne elementy. Dlatego nie wygląda na to, że sytuacja jest dobra w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełBogdanBujak">Czy po tej porcji informacji są jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosłankaKrystynaOzga">Pani dyrektor Czesława Rudzka-Lorentz stwierdziła, że marszałek województwa praktycznie nie ma lub nie może mieć wiedzy, na jakie zadania przekazywane są środki unijne. Uważam, że jest to wręcz niemożliwe, bo marszałek województwa każdorazowo jest przewodniczącym albo zastępcą przewodniczącego komitetu sterującego. A to komitety sterujące ostatecznie dają przyzwolenie i akceptują, na jakie zadania mają być przekazane te środki finansowe. Jednak rzeczywiście procedury i podział kompetencji są bardzo skomplikowane. Na przykład marszałek województwa nie ma umocowań prawnych w zakresie kontroli, jakie środki i w jakim czasie są kierowane do beneficjanta. To jest kwestia kontroli. Tutaj rzeczywiście marszałek nie ma żadnych możliwości. Przychyliłabym się do wypowiedzi pana posła Andrzeja Gałażewskiego, że taka sytuacja przysparza wielu problemów w województwach. Uważam, że te procedury i podział kompetencji są tak skomplikowane, że nie wiem, czy Komisja nie powinna poświęcić jednego posiedzenia na zajęcie się tym problemem. Nie ma nic ważniejszego od wykorzystania przez województwa środków zewnętrznych unijnych. A dotychczasowa współpraca w tym zakresie pozostawia wiele do życzenia. Ja ze swojej praktyki potwierdzam to, co mówił pan poseł Andrzej Gałażewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełBogdanBujak">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełStanisławZadora">Pan dyrektor Jarosław Maćkowiak powiedział, że najgorzej kontrola wypadła, jeżeli chodzi o system ratownictwa medycznego. Czy ja dobrze zrozumiałem, że chodzi samodzielnie o ratownictwo medyczne, czy o czy o brak spójności systemu ratownictwa medycznego w sytuacjach kryzysowych? Jakie są braki i niedoskonałości w ratownictwie medycznym? Czy chodzi o brak systemu, czy o niedoskonałości w poszczególnych dziedzinach, na przykład o braki w sprzęcie? Prosiłbym o więcej szczegółów na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełBogdanBujak">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie? Nie słyszę. Oddaję głos przedstawicielom Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DyrektordepartamentuNIKCzesławaRudzkaLorentz">Z systemem ratownictwa medycznego jest tak, że kilkakrotnie zabierano się do budowy tego systemu. Przedłużano kolejne okresy wejścia w życie przepisów. Dlatego w tej chwili mamy taką sytuację, że są pewne fragmenty tego systemu ratownictwa medycznego. Są pewne oddziały szpitalne, które nie są dostatecznie skoordynowane z innymi. One miały być w tym systemie, a działają samodzielnie. Zostały odpowiednio wyposażone i w jakimś zakresie przygotowania do pełnienia swoich funkcji. Jednak cały system jako system nie działa. Są tylko pewne fragmenty. Na ten system poszło sporo pieniędzy. Jednak nie działa on jako system lub podsystem ratownictwa medycznego, ani nie jest on organizacyjnie skoordynowany z całym działaniem kryzysowym. Problem jest tu tego typu, że zbyt długo trwa budowanie systemu ratownictwa medycznego. A ponadto jest on budowany zbyt fragmentarycznie. To wszystko nie zostało scalone. Dlatego nadal mamy pewne fragmenty, ale nie mamy systemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełBogdanBujak">Zanim zaproponuję projekt stanowiska Komisji, chciałbym wypowiedzieć się na temat materiału przedstawionego przez Najwyższą Izbę Kontroli. Pragnę iść torem myśli pana posła Andrzeja Gałażewskiego. Ten materiał jest rzeczywiście dość obszerny. Jednak trzeba stwierdzić, że sama formuła i metoda przekazania informacji jest bardzo czytelna. Na ręce pani dyrektor Czesławy Rudzkiej-Lorentz składam podziękowanie za przygotowanie takiego materiału. Objętość informacji pozwala również mieć wgląd na to, co jest niezbędne także w działaniach Komisji. Muszę powiedzieć z satysfakcją, że szereg zagadnień uchwyconych w kontrolach Najwyższej Izby Kontroli jest przedmiotem działalności Komisji. W planie pracy Komisji na drugie półrocze już w pierwszym punkcie ochrona granic państwa, więc także granicy wschodniej. To jest ten element, o którym pan dyrektor Wiesław Kurzyca mówił, że jest niezbędny w dalszej realizacji kontroli państwa kompetencji. Ponadto chciałbym powiedzieć, że z satysfakcją przeczytałem w tym materiale, że są problemy, o których Komisja mówiła. Chodzi tu o problem ratownictwa medycznego. On zajął nam sporo czasu. Chciałbym państwa uspokoić, że z inicjatywy poselskiej są złożone dwa projekty ustaw: o bezpieczeństwie obywatelskim oraz o krajowym systemie ratowniczym. W skład obu tych projektów ustaw jest włączone także ratownictwo medyczne. Oczywiście, tak jak mówiła pani dyrektor Czesława Rudzka-Lorentz, w ratownictwie medycznym funkcjonującym w oddziałach szpitalnych występuje problem podpisywania kontraktów. Zabezpieczenie kontraktów dla prawidłowego funkcjonowania oddziałów ratunkowych jest niezbędne. Jak to zostanie wpisane w układ ratownictwa krajowego i bezpieczeństwa obywateli, to jest już problem posłów i Komisji, która rozpoczyna prace w tym zakresie. Zatem wydaje mi się, że trochę wpisaliśmy się w przedstawione przez państwa problemy. To jest przykładem dobrej współpracy między Najwyższą Izbą Kontroli i Komisją. Podobnie jest w sprawie dotyczącej niedoskonałości służby cywilnej. Muszę powiedzieć, że przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji został powołany zespół, który pracuje nad zapisami ustawy o służbie cywilnej. Zespół ten już rozpoczął pracę, choć z pewnymi trudnościami. Jednak jeżeli stosowne zapisy nie zostaną jak najszybciej opracowane, to te problemy zawsze będą się pojawiać. Sprawa trzecia dotyczy problemu korupcji, który jest podnoszony bardzo ostro i chyba coraz bardziej skutecznie. Wiąże się to z pracą podkomisji Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych nad ustawą o ograniczeniu działalności gospodarczej osób pełniących funkcje publiczne. Dlatego uważam, że to, co państwo ustaliliście nam, jako członkom Komisji, daje również wielką satysfakcję, że wpisujemy się w tę problematykę, którą Najwyższa Izba Kontroli zauważa podczas swoich kontroli. Chciałbym zaproponować treść projektu opinii, dotyczącej sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli. Opinia ta brzmiałaby następująco: „Prezydium Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych uprzejmie informuje, że Komisja na posiedzeniu w dniu 1 lipca 2004 roku przyjęła do wiadomości sprawozdanie z działalności w 2003 roku Departamentów: Administracji Publicznej oraz Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego Najwyższej Izby Kontroli”.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełBogdanBujak">Czy są inne propozycje treści opinii Komisji? Nie słyszę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła opinię. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię o treści: „Prezydium Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych uprzejmie informuje, że Komisja na posiedzeniu w dniu 1 lipca 2004 roku przyjęła do wiadomości sprawozdanie z działalności w 2003 roku Departamentów: Administracji Publicznej oraz Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego Najwyższej Izby Kontroli”. Chciałbym podziękować za spotkanie przedstawicielom Najwyższej Izby Kontroli. Myślę, że było ono bardzo owocne, bo na tym poziomie spotkały się problemy, które są przedmiotem zainteresowania Najwyższej Izby Kontroli i Komisji. Dziękuję bardzo za przybycie. Przystępujemy do omówienia drugiego punktu porządku obrad. Dotyczy on uchwalenia planu pracy na drugie półrocze 2004 roku. Państwo otrzymaliście propozycję tego planu pracy. Czy są uwagi do zaproponowanego planu pracy Komisji na drugie półrocze 2004 roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Została przedstawiona dobra inicjatywa, aby przyjrzeć się kompetencjom administracji szczebla wojewódzkiego. Może to także powinno zostać wpisane w plan pracy Komisji. Już chyba było coś takiego, ale nie wiem z jakimi skutkami. Dlatego jedno posiedzenie Komisji mogłoby być poświęcone przeglądowi kompetencji i dyskusji nad rozdzieleniem kompetencji urzędu marszałka i urzędu wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełBogdanBujak">Jak rozumiem, byłby to zapis kolejnego tematu posiedzeń Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełBogdanBujak">Czy do przedstawionego projektu planu pracy Komisji na drugie półrocze 2004 roku i do propozycji pana posła Andrzeja Gałażewskiego są uwagi? Nie słyszę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła zaproponowany plan pracy na drugie półrocze 2004 roku, dołączając do niego propozycję pana posła Andrzeja Gałażewskiego. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zaproponowany plan pracy na drugie półrocze 2004 roku, dołączając do niego propozycję pana posła Andrzeja Gałażewskiego. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>