text_structure.xml 232 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji. Witam posłów i zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Podczas posiedzenia w dniu 28 marca br. Komisje rozpatrzyły pierwsze cztery artykuły projektu z rozdziału I - Przepisy ogólne. Na dzisiejszym posiedzeniu będziemy kontynuowali rozpatrywanie sprawozdania podkomisji. O przedstawienie kolejnych artykułów poproszę przewodniczącego podkomisji posła Tadeusza Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Proponuję, żebyśmy kontynuowali sposób procedowania nad projektem, przyjętym na poprzednim posiedzeniu połączonych Komisji. Proponuję, aby przewodniczący ogłaszał rozpatrywanie kolejnych przepisów, natomiast w przypadku nasunięcia się jakichkolwiek wątpliwości ze strony posłów, sam chętnie odpowiem na zapytania lub będę starał się rozstrzygnąć pojawiające się wątpliwości. Taka metoda pracy została już przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Ponadto nie wnosimy żadnych propozycji zmian w tym zakresie. Zatem jeśli podczas rozpatrywania kolejnych artykułów nie będą zgłoszone jakieś uwagi, przepisy będę od razu poddawał pod głosowanie lub pod decyzję Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Przechodzimy do rozpatrywania kolejnych przepisów. W art. 5 podkomisja proponuje, aby tytuł zawodowy diagnosta laboratoryjny podlegał ochronie prawnej. Czy w tej sprawie ktoś chce przedstawić jakieś opinie lub uwagi? Nikt się nie zgłasza. W tej sytuacji chcę zapytać, czy ktoś z członków połączonych Komisji sprzeciwia się przyjęciu art. 5 w zaproponowanym brzmieniu?</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Nie słyszę zgłoszeń, zatem stwierdzam, że Komisje przyjęły art. 5.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 6. Podkomisja zaproponowała następujące brzmienie art. 6:</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełStanisławGrzonkowski">„1. Diagności laboratoryjni zorganizowani są na zasadach samorządu zawodowego, zwanego dalej „samorządem”.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełStanisławGrzonkowski">2. Samorząd jest niezależny w wykonywaniu swoich zadań i podlega wyłącznie przepisom ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PosełStanisławGrzonkowski">3. Jednostką organizacyjną samorządu, posiadającą osobowość prawną jest Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych, z siedzibą w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PosełStanisławGrzonkowski">4. Nadzór nad działalnością samorządu sprawuje minister właściwy do spraw zdrowia w zakresie i formach określonych niniejszą ustawą”.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Czy ktoś chce zgłosić uwagi? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś jest przeciwny, aby przyjąć art. 6 w kształcie zaproponowanym przez podkomisję? Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły art. 6. Zatem przyjęliśmy cały rozdział 1, zawierający przepisy ogólne.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia rozdziału 2, w którym podkomisja zaproponowała nowe ujęcie przepisów, dotyczących uprawnień do wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej. Czy ktoś chce zgłosić uwagi do tytułu rozdziału 2?</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Nie ma innych propozycji ani uwag ze strony posłów. Stwierdzam, że tytuł „Uprawnienia do wykonywania czynności laboratoryjnych” został przyjęty przez Komisje. Posła sprawozdawcę proszę o przedstawienie art. 7 w rozdziale 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Podkomisja proponuje następujące brzmienie art. 7:</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełTadeuszZieliński">„1. Prawo wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej powstaje z chwilą dokonania wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych i złożenia ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełTadeuszZieliński">2. Minister właściwy do spraw zdrowia, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych określi, w drodze rozporządzenia, wykaz czynności diagnostyki laboratoryjnej, które mogą być wykonywane bez nadzoru diagnosty laboratoryjnego przez analityków medycznych nie posiadających ukończonych studiów wyższych”.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Ze strony podkomisji chcemy przedstawić dalszą propozycję zmiany brzmienia ust. 1, przy czym jest to minimalna zmiana. Po wyrazie „prawa” proponujemy dodać określenie „samodzielnego”, aby podkreślić, że chodzi tutaj o działalność na swój rachunek - że tak to ujmę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Jest to całkowicie zrozumiałe sprecyzowanie przepisu. Czy posłowie mają jakieś uwagi dotyczące ust. 1? Nie ma zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DagnaBobilewicz">Dla mnie sformułowanie art. 1 jest niezupełnie jasne, bowiem dopiero w art. 8 zdefiniowano, kto może być diagnostą. W ust. 1 pkt 1 zapisano, że diagnostą może być również lekarz. Od diagnosty - o tym mowa w ust. 1 art. 7 - wymaga się złożenia ślubowania. Dlatego właśnie mam wątpliwość związaną jakby z dublowaniem przysięgi. Może kwestia nie jest bardzo ważna, ale czy takie ujęcie przepisu jest właściwe? Czy jest to zgodne z wymogami korporacji zawodowych lub z innymi przepisami? Na tym polega moja wątpliwość i stąd też wynika moje zapytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W tym przypadku chodzi o złożenie ślubowania właściwego dla osób wykonujących czynności diagnostyczne. Zatem jest to innego rodzaju ślubowanie niż to, które składa lekarz w związku z wejściem do swojego zawodu. Dlatego nie ma w tym przypadku kolizji. Nie ma również kolizji co do treści roty ślubowania diagnosty laboratoryjnego oraz roty ślubowania lekarskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejRyś">Nie znam innego ślubowania lekarskiego niż niż przysięga Hipokratesa. Rozumiem, że w przepisie chodzi o odniesienie się do takiej przysięgi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Proszą, aby jasno sprecyzować wątpliwości, żeby dyskusja była jak najbardziej konkretna. Czy pan minister uważa, że w tym artykule należy coś zmienić lub sprecyzować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Chciałbym wiedzieć, czy ślubowanie dla diagnostów zawiera przysięgę Hipokratesa? Tak przynajmniej rozumiem intencję przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jest to odrębne ślubowanie, którego rota znajduje się w art. 12 ust. 1. Jest to ślubowanie, które tylko ja sam porównywałem z przysięgą Hipokratesa składaną przez lekarzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Mam zapytanie do przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Czy w tej sytuacji nie należy w art. 7 umieścić odniesienia do art. 12? Wtedy będzie jasne, że chodzi o ślubowanie, którego rota znajduje się w art. 12.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie widzimy ani zagrożenia dla systemu, ani możliwości zaistnienia wątpliwości, o które ślubowanie chodzi w tym przypadku, dlatego że w art. 7 mamy do czynienia z instytucją prawa samodzielnego wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej. W art. 12 jest zaś mowa o ślubowaniu. Bynajmniej nie chodzi w tym przypadku o ślubowanie, jakie składają wyłącznie lekarze, tylko osoba, która spełnia warunki, o których mowa w art. 8 ust. 1 omawianego projektu ustawy, może złożyć ślubowanie wymagane od osób, które chcą zostać diagnostą laboratoryjnym.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jednakże chcę dodać - w związku z podniesionymi wątpliwościami oraz dla bezpieczeństwa legislacyjnego - że takie odniesienie do art. 12 nie byłoby sprzeczne z zasadami techniki ustawodawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">W art. 8 ust. 1 wymieniono 7 warunków wpisania osób fizycznych na listę diagnostów. Czy nie byłoby celowe, aby sformułowanie dotyczące złożenia ślubowania przenieść do art. 8, gdzie w ust. 1 można dodać pkt 8, mówiący o obowiązku złożenia takiego ślubowania. Byłby to ósmy warunek wpisania kandydata na listę diagnostów laboratoryjnych. Wtedy byłoby jasne, że pełnię praw diagnosty otrzymuje się po spełnieniu warunków określonych w pkt. 1–7 oraz po złożeniu ślubowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście jest to możliwe. Natomiast konstruując omawiany przepis, wzorowano się na doświadczeniach innych samorządów zawodowych, np. prawniczych. Samorządy wyodrębniają tekst przysięgi, jako normę bardzo ważną dla środowiska, a w szczególności dla kandydata, który zostaje członkiem danej korporacji. Dlatego także w omawianym projekcie wyodrębniono rotę przysięgi dla diagnostów.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jednakże z legislacyjnego punktu widzenia opcja zaproponowana przez przewodniczącego jest możliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Była to tylko wstępna propozycja. Na razie bez wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę skierować zapytanie do wnioskodawców. W art. 7 ust. 1 jest mowa o prawie samodzielnego wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej. Mam wątpliwość, czy w przepisie nie chodzi o prawo samodzielnego wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego. Proszę o wyjaśnienie wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W istocie chodzi o wykonywanie zawodu diagnosty. Chcę podkreślić, że w projekcie przyjęto taką konstrukcję, że zawód definiujemy przez czynności. Dlatego za każdym razem mówimy o czynnościach z zakresu diagnostyki laboratoryjnej, a nie o wykonywaniu zawodu. Jednakże są to tożsame pojęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Według mojego rozeznania, nie jest to tożsame. Dla przykładu czynności laboratoryjne, polegające na oznaczaniu poziomu jakiejś substancji we krwi lub w moczu, może wykonywać student, pacjent lub każda inna osoba, dysponująca instrukcją, jak coś się robi.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Jednakże rozumiem, że chodzi o samodzielne wykonywanie badań jako zawodu. Wiąże się to z pełną odpowiedzialnością za wynik. Tymczasem wspomniane wyżej inne kategorie osób mogą wykonywać te same czynności, np. dla własnych potrzeb lub jako swoiste hobby. Takie osoby nie ponoszą odpowiedzialności za wynik badania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Dla uniknięcia wątpliwości, we wcześniejszym art. 2, enumeratywnie zostały wyliczone rodzaje czynności, które mieszczą się w zakresie czynności diagnostyki laboratoryjnej. Dlatego w projekcie chodzi wyłącznie o tego rodzaju działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">W art. 2 ust. 1 czynności diagnostyki laboratoryjnej obejmują:</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">„1) badania laboratoryjne mające na celu określenie właściwości fizycznych, chemicznych i biologicznych oraz składu płynów ustrojowych, wydzielin, wydalin i tkanek pobranych od pacjenta dla celów profilaktycznych, diagnostycznych i leczniczych lub sanitarno-epidemiologicznych,</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełStanisławGrzonkowski">2) mikrobiologiczne badania laboratoryjne płynów ustrojowych, wydzielin, wydalin i tkanek pobranych od pacjenta dla celów profilaktycznych, diagnostycznych i leczniczych lub sanitarno-epidemiologicznych,</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełStanisławGrzonkowski">3) działania zmierzające do przygotowania krwi i preparatów krwiopochodnych do przetaczania krwi”.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Jednakże dla sprawy kluczowy jest art. 2, gdzie zapisano:</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PosełStanisławGrzonkowski">„2. Za wykonywanie czynności diagnostyki laboratoryjnej uważa się także działalność naukową, dydaktyczną i polegającą na zarządzaniu, prowadzoną w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej przez osobę wpisaną na listę diagnostów laboratoryjnych”.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Zatem chodzi o pewien zamknięty krąg osób, jeżeli w ust. 2 stwierdza się, iż chodzi o osobę wpisaną na listę diagnostów laboratoryjnych. Dopiero po wpisaniu na tę listę można mówić o samodzielnym wykonywaniu czynności diagnostyki laboratoryjnej - zgodnie z duchem i literą ustawy.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PosełStanisławGrzonkowski">W związku z tym poseł Zbigniew Szymański ma rację, kiedy stwierdza, że przed wpisaniem na listę diagnostów, każdy może robić sobie dowolne badania, ale nie oznacza to, że jednocześnie gwarantuje on wynik i ponosi za to odpowiedzialność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W projekcie nie chodzi o jakiekolwiek czynności z zakresu diagnostyki, ale o takie badania, o których mowa w ust. 1–3 art. 2. jest tam mowa o celach badań. Dlatego też w ustawie zostało sprecyzowane, o jakie badania chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełWitoldTomczak">Przedstawiciel Biura Legislacyjnego użył określenia „samodzielnego wykonywania”. Takiego określenia nie ma w przedstawionym nam sprawozdaniu podkomisji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Taką propozycję zmiany przedstawił poseł sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełWitoldTomczak">Optuję za takim brzmieniem przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Chcę zwrócić uwagę na fakt, że coraz bardziej rozszerza się sfera samobadania przez pacjentów. Pacjenci sami prowadzą badania krwi, moczu, śliny itd. Chcę dowiedzieć się, jak wnioskodawcy projektu ustawy chcą rozwiązać ten problem? Czy taki pacjent również będzie diagnostą laboratoryjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Pan minister dobrze wie, że proponowana ustawa dotyczy badań laboratoryjnych, a nie zajmuje się tym, co pacjent robi sobie np. w łazience.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">W tej sprawie są jednak wątpliwości. Chodzi o uściślenie, czy ustawa dotyczy ściśle zawodu diagnosty, czy wszystkich czynności mieszczących się w zakresie diagnostyki laboratoryjnej? Może poproszę o wypowiedź panią profesor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DagnaBobilewicz">Chcę podkreślić, że te same czynności, które wykazuje pacjent mogą być również wykonane przez diagnostę laboratoryjnego w laboratorium. Badania glukozy wykonuje zarówno przeszkolony w tym zakresie pacjent, jak też pracownik laboratorium.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#DagnaBobilewicz">Nie potrafię więc jednoznacznie odpowiedzieć, jak rozwiązać powstały problem. Zwrócę uwagę, że osoba chora na cukrzycę również samodzielnie oznacza poziom cukru. To samo czyni się w laboratorium, chociaż może w innym celu. Może ktoś ma jakiś pomysł na rozstrzygnięcie tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekParadowski">Sądzę, że problem rozwiąże nam jeden z następnych punktów, gdzie wyraźnie zapisano, że czynności diagnostyki laboratoryjnej wykonywane są w laboratorium klinicznym,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Proszę przeczytać ten przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Mówię o art. 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Czy do ust. 1 w art. 8 są podane uwagi lub propozycje, poza uszczegółowieniem przedstawionym przez posła Tadeusza Zielińskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Dla poprawności brzmienia i czytania ustawy, treść art. 17 należałoby przenieść w miejsce po art. 2. Wtedy byłoby jasne, że chodzi o czynności wykonywane w laboratorium. Umieszczenie tego przepisu na początku ustawy wpłynie na lepszą jej czytelność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Proszę o przedstawienie opinii Biura Legislacyjnego. Wydaje mi się bowiem, że nie ma znaczenia, w którym miejscu znajduje się dany przepis. Ważne natomiast jest czytanie ustawy jako pewnej całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Tak, należy czytać całą ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełWitoldTomczak">Mam propozycję, aby w ust. 1 art. 7 dodać wyraz „zawodowo”. Wtedy przepis uzyska następujące brzmienie „prawo samodzielnego wykonywania zawodowo czynności diagnostyki laboratoryjnej...”. Chodzi o to, aby wykluczyć z zakresu ustawy amatorskie działania dokonywane np. w łazience.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W takim właśnie przypadku skutek może być całkowicie odwrotny. Wtedy ustawa obejmie - tylko i wyłącznie - osoby, które zawodowo wykonują te czynności. Natomiast amatorsko będą mogły to czynić inne osoby. W projekcie ustawy chodzi jednak o to, aby nie powodować żadnej szczeliny w systemie prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Rozumiem, że po wejściu w życie omawianej ustawy, wszystkie inne działania, o których mówił pan minister Andrzej Ryś, nie byłyby czynnościami określonymi jako wykonywanie czynności diagnostyki laboratoryjnej. Byłyby tylko zwykłymi czynnościami. Mamy świadomość, że zakres testów możliwych do wykonania przez pacjentów będzie się powiększał. Ten problem wymaga rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Jak należy je traktować? Czy takie badania należy traktować jako coś indywidualnego? Mam na myśli fakt, że takie badanie pacjent wykonuje tylko dla siebie. Uznane zaś mogą być tylko badania wykonane w laboratorium. Może fakt wykonywania takich pomocniczych badań przez pacjenta pociąga jednak za sobą jakieś konsekwencje faktyczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Wydaje się, że wyniki testów wykonywanych indywidualnie, nie będą posiadały takiego cenzusu, jaki będą mieć wyniki badań przeprowadzonych przez diagnostę laboratoryjnego. Te pierwsze mogą mieć tylko charakter badań pomocniczych. Nie będą one jednak wiążące w takim stopniu, jak wyniki przedłożone przez przedstawiciela zawodu, o którym mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Coraz częściej i więcej mówi się o prawach pacjentów oraz różnych tego rodzaju problemach. Podjęcie przez pacjenta decyzji o zwiększeniu dawki insuliny na podstawie badania wykonanego przez siebie ma takie samo uzasadnienie jak taka sama decyzja tegoż pacjenta, podjęta na podstawie wyniku badania wykonanego przez diagnostę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Zwracam się do wszystkich biorących udział w pracy Komisji, aby nie ograniczać się do stawiania pytań otwartych, lecz proponować konkretne rozwiązania w kwestiach spornych. Dla przykładu - pan minister postawił problem, ale sam nie zaproponował rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Zastanawiam się nad próbą połączenia ust. 1 w art. 7 z art. 8. Głównie ze względu na brak pewnej logiki, związanej z kolejnością umieszczenia w ustawie stosownych przepisów. W art. 8 jest mowa o wpisaniu osoby fizycznej na listę diagnostów. W art. 7 powołano się natomiast na fakt wpisu na tę listę.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PosełZbigniewSzymański">W konsekwencji najpierw jest mowa o fakcie wpisu, a później o warunkach uzyskania takiego wpisu. To miałem na myśli, wskazując na niewłaściwą kolejność umieszczenia przepisów.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Istota mojej propozycji sprowadza się do połączenia warunków uzyskania statusu diagnosty laboratoryjnego z prawem wykonywania tej czynności. Chociaż nie formułuję jeszcze nowego brzmienia przepisu, chodzi o to, aby w jednym miejscu - a nie w dwóch - napisać, że „prawo samodzielnego wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej uzyskuje się po wpisaniu na listę diagnostów laboratoryjnych osoby fizycznej, która...” i dalej należałoby umieścić warunki, wymienione obecnie w ust. 1 art. 8. Ponadto, dzięki takiej zmianie, unikniemy zapisania w dwóch miejscach sformułowań, dotyczących listy diagnostów, o których obecnie mowa w art. 7 i 8.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PosełZbigniewSzymański">Zdaję sobie sprawę, że moje sformułowanie jest ułomne, ale chodzi o istotę rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Najpierw chcę odnieść się do wypowiedzi pana ministra. Następnie wrócę do wątpliwości posła Zbigniewa Szymańskiego.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełTadeuszZieliński">W kontekście wypowiedzi pana ministra, chcę przypomnieć sprawę podstawową. Poprzez postulowaną ustawę chcemy uregulować pewien obszar nie unormowany do tej chwili. Proponowana ustawa na pewno - w znaczącym stopniu - porządkuje obszar, którego dotyczy. Natomiast pan minister wskazuje, że są jeszcze dalsze obszary. Ma to miejsce wtedy, kiedy mówi o testach i badaniach indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Jednocześnie - jakby - sprzeciwia się unormowaniu podstawowego obszaru. Zadaje pytania, co do dalszych problemów, natomiast nie przedstawia konstruktywnych propozycji w kwestii rozwiązania problemów występujących w bliższych obszarach.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Oczekujemy, że ministerstwo - zanim zada pytania dotyczące tych dalszych obszarów - w konstruktywny sposób będzie współuczestniczyć w tworzeniu tego obszaru, który dotąd - w ogóle - nie jest uregulowany. Dlatego proponuję, abyśmy nie stawiali sobie jedynie pytań - chociaż one są także ważne dla sprawy - ale byśmy przedkładali propozycje w konstruktywny sposób, oczywiście wtedy, kiedy mamy jakieś koncepcje. Koncepcja omawianej ustawy dotyczy uregulowania najważniejszego obszaru z zakresu diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełTadeuszZieliński">Z kolei odniosę się do wątpliwości posła Zbigniewa Szymańskiego. Wydaje mi się, że porządek zaproponowany w art. 7 i 8 jest poprawny. Chodzi o to, że zanim dana osoba uzyska wpis na listę diagnostów, to przecież organ upoważniony do dokonywania takiego wpisu będzie badał spełnienie przez kandydata ustawowych warunków. Dopiero kiedy ów organ potwierdzi spełnienie wymaganych warunków, kandydat będzie mógł złożyć ślubowanie. Dlatego muszą spełnić się te dwie przesłanki. Dopiero po uzyskaniu wpisu oraz złożeniu ślubowania dana osoba uzyska kompetencje do wykonywania czynności diagnosty.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełTadeuszZieliński">Natomiast art. 7 ma charakter pierwszorzędnej deklaracji. Wyrażono w nim, co stanowi przesłankę uzyskania prawa do wykonywania czynności diagnosty. Prawo takie powstaje z chwilą dokonania wpisu na listę diagnostów, ale nie jest to wystarczający warunek. Konieczne jest również złożenie ślubowania. Mówię o tym dlatego, że pojawił się przecież pomysł, aby ślubowanie wprowadzić do katalogu zamieszczonego w art. 8. Nie jest to trafne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Proszę o opinię przedstawiciela Biura Legislacyjnego co do propozycji posła Zbigniewa Szymańskiego. Przypomnę, że pan poseł proponował, żeby art. 7 zawierał także warunki z art. 8, dotyczące wejścia na listę diagnostów. Zwrócę uwagę, że art. 7 mówi o prawie wykonywania czynności diagnosty. Jednak proszę o wskazanie, czy z prawnego punktu widzenia proponowane rozwiązanie jest korzystniejsze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pan poseł zapytał, czy proponowane rozwiązanie jest korzystne z punktu widzenia prawnego? Chcę przypomnieć, że projekt ustawy prowadzi do utworzenia korporacji diagnostów laboratoryjnej. Istotą ustawy jest prawo do samodzielnego wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej. Takie prawo zostało zdefiniowane w art. 7. Natomiast w art. 8 została zdefiniowana tylko jedna z przesłanek, dotycząca tego prawa. Mówię o przesłankach niezbędnych do spełnienia, przed wpisaniem na listę diagnostów laboratoryjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Sądzę, że przedstawione wyjaśnienie było potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Do wykonywania zawodu lekarskiego jest wymagany dwuletni staż podyplomowy. Po zakończeniu stażu lekarz musi zdać egzamin. Także dla wykonywania zawodu pielęgniarki jest wymagany staż podyplomowy. Natomiast w omawianym przypadku nie ma przepisu o żadnym stażu. Czy należy rozumieć, że osoba, która otrzymała dyplom, może być od razu wpisana na listę diagnostów, ponieważ złożyła ślubowanie?</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełAndrzejOlszewski">Jaka jest gwarancja, że ta osoba - poza papierkiem - ma jeszcze konieczne umiejętności? Dyplom to jeszcze nie wszystko. Konieczne jest jeszcze doświadczenie w pracy. Tymczasem w całej ustawie nie ma takiego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełAndrzejOlszewski">W przypadku lekarzy i pielęgniarek, ustawowo określono obowiązek odbycia stażu zawodowego. Wiąże się to m.in. z odpowiedzialnością w tych poważnych zawodach. W omawianej ustawie nie ma ani słowa na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Zgadzam się z posłem Andrzejem Olszewskim, że zawód diagnosty jest poważnym zawodem. Dlatego adept do tego zawodu musi spełniać wysokie kryteria. Wydaje się, że takie kryteria zostały w ustawie określone.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Otóż diagnostą nie zostaje osoba, która świeżo ukończyła studia i jak mówił pan poseł - otrzymała dyplom. Taka osoba musi nabyć dodatkowe umiejętności, co zostanie sprawdzone podczas egzaminu na diagnostę laboratoryjnego. Warunek ukończenia studiów określonego rodzaju został zamieszczony w ust. 1 art. 8. O warunku dotyczącym złożenia egzaminu na diagnostę stanowi zaś ust. 7 art. 8. Natomiast szczegółowe przepisy dotyczące egzaminu są zawarte w rozdz. 5 omawianego projektu ustawy w art. 31. Zapisano w nim, co następuje:</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PosełTadeuszZieliński">„Celem egzaminu na diagnostę laboratoryjnego, zwanej dalej „egzaminem”, jest sprawdzenie, czy kandydat na diagnostę laboratoryjnego jest należycie przygotowany do samodzielnego wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej, a przede wszystkim, czy poza znajomością wiedzy teoretycznej posiada umiejętność praktycznego jej stosowania”.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Zatem egzamin ma sprawdzać dwa obszary kompetencji egzaminowanego. Mam na myśli kompetencje - teoretyczną i praktyczną. Dlatego nie można mówić - na gruncie rozpatrywanego projektu - o łatwym dostępie do zawodu diagnosty laboratoryjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Czy posłowie chcą zgłosić dalsze uwagi lub za-pytania dotyczące art. 7? Nie słyszę zgłoszeń, dlatego chcę zapytać, czy art. 7 wraz ze zgłoszonym uszczegółowieniem zaproponowanym przez posła Tadeusza Zielińskiego - uzyska poparcie większości członków połączonych Komisji?</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Przepraszam, może zapytam raczej, kto sprzeciwia się przyjęciu art. 7? Nie słyszę sprzeciwu. Jednak nie - jest jeden sprzeciw. Dlatego poddam treść art. 7 pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem art. 7 - zgodnie z propozycją podkomisji?</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że Komisje 9 głosami za, przy 2 przeciwnych i 2 wstrzymujących się przyjęły art. 7 w kształcie proponowanym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Czy posłowie zgłaszają uwagi do art. 8? W tym artykule wymienia się warunki, umożliwiające wpis na listę diagnostów. Art. 8 został zaproponowany następująco:</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PosełStanisławGrzonkowski">„1. Na listę diagnostów laboratoryjnych wpisuje się osobę fizyczną, która:</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PosełStanisławGrzonkowski">1) ukończyła studia wyższe i uzyskała tytuł magistra na kierunkach analityki medycznej, biologii, biotechnologii, chemii, farmacji, mikrobiologii lub tytuł lekarza,</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PosełStanisławGrzonkowski">2) jest obywatelem polskim,</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PosełStanisławGrzonkowski">3) korzysta z pełni praw publicznych,</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PosełStanisławGrzonkowski">4) posiada pełną zdolność do czynności prawnych,</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PosełStanisławGrzonkowski">5) jest nieskazitelnego charakteru i swoim dotychczasowym zachowaniem daje rękojmię prawidłowego wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej,</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#PosełStanisławGrzonkowski">6) posiada stan zdrowia pozwalający na wykonywanie zawodu diagnosty laboratoryjnego,</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#PosełStanisławGrzonkowski">7) złożyła egzamin na diagnostę laboratoryjnego.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#PosełStanisławGrzonkowski">2. Od wymogu, o którym mowa w ust. 1 pkt 7, są zwolnione osoby, będące lekarzami medycyny, posiadające I lub II stopień specjalizacji wchodzącej w zakres diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#PosełStanisławGrzonkowski">3. Od wymogów, o których mowa w ust. 1 pkt. 1 i 2, Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych może zwolnić, na zasadzie wzajemności, obywatela państwa Unii Europejskiej, jeżeli ukończył on zagraniczne studia wyższe na kierunku, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, uznane w Polsce za równorzędne oraz włada językiem polskim w mowie i piśmie, spełnia wymogi, o których mowa w ust. 1 pkt 3–6, i wykonywał czynności diagnostyki laboratoryjnej w państwie Unii Europejskiej. Obywatel państwa Unii Europejskiej zostaje wpisany na listę diagnostów laboratoryjnych po pozytywnym zaliczeniu egzaminu na diagnostę laboratoryjnego, złożonym w języku polskim”.</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Sam chcę zgłosić pewną uwagę lub raczej zastrzeżenie do pkt. 5. Ten warunek jest - po prostu - subiektywny, niespełnialny. Ponadto, kto miałby określać, że kandydat ma nieskazitelny charakter i swoim dotychczasowym zachowaniem daje rękojmię czegokolwiek.</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Druga część zdania wydaje się bardziej obiektywna, natomiast pierwsza część jest zbyt idealistyczna. Zatem kto miałby dokonać takiej oceny oraz na podstawie jakich kryteriów? Zapytanie kieruję oczywiście do posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Pan przewodniczący zadaje trafne pytanie. Trafne w tym sensie, że w cytowanym przepisie mamy rzeczywiście do czynienia z tzw. klauzulą generalną, to znaczy z bardzo ogólnym kryterium, które uściśla się dopiero w toku pełnej praktyki. Zresztą w prawie klauzule generalne nie są rzadkością. Taki charakter mają np. zasady współżycia społecznego. Nie są one do końca określone, ale są niezbędne wtedy, kiedy zależy nam na tym, aby prawo było aktualne.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Przy zawodach zaufania publicznego takie klauzule generalne są - w szczególności - stosowane. Niebawem będziemy wybierać Rzecznika Praw Obywatelskich. Ważnym kryterium przy tym wyborze jest wysoka znajomość prawa. Kto zmierzy tę kompetencję, jeżeli w ustawie zawarto takie kryterium?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Otóż w miarę czasu ustala się pewien standard i obecnie mniej więcej wiemy, jakie kryteria należy mieć na uwadze i stosować je do kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich. Podobnie bywa z innymi stanowiskami i zawodami. Tak jest np. z zawodem sędziowskim i wieloma innymi.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę stwierdzić, że treść określenia „nieskazitelny charakter” i „spełnienie rękojmi prawidłowego wykonywania czynności” jest uściślana w orzecznictwie sądowym. Z jednej strony praktyka danej korporacji zawodowej będzie stopniowo pozwalała ustalić znaczenie tego terminu w codziennej działalności. Po drugie - orzecznictwo sądowe będzie wskazywało nam elementy, które te pojęcia w sobie zawierają.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PosełTadeuszZieliński">Jednym z ważnych zadań korporacji medycznych - również i tej, o której mowa - jest dobieranie właściwych osób do danego środowiska. Dlatego wydaje się, że tego rodzaju przesłankę należy wprowadzić do ustawy, natomiast prawo ustalania konkretnych kryteriów pozostawić samorządowi. Chcę tylko podkreślić, że są to kryteria o charakterze moralnym.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PosełTadeuszZieliński">Jednocześnie należy podkreślić, że posługiwanie się tym przepisem nie zależy od widzimisię - że tak powiem potocznie - danego samorządu, głównie dlatego, że wpis na listę podlega kontroli sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kiedy NSA będzie spotykał się ze skargami na decyzje przyszłej izby diagnostów, będzie mógł stwierdzić, czy samorząd nadużył tego przepisu i zastosował go w niewłaściwy sposób.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#PosełTadeuszZieliński">Uważam, że seria pojawiających się orzeczeń NSA z czasem będzie mogła dokładniej wyjaśnić, co kryje się za programową klauzulą generalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełWitoldTomczak">W sprawie pkt. 5 proponuję odwołać się do środowiska diagnostów laboratoryjnych. Już teraz można zapytać, kto miałby prawo wydawania werdyktu o nieskazitelności charakteru? Czy jest to zawarte w prawie? Może to samo można ująć w przepisie, jeżeli zastąpić takie określenie w następujący sposób: „Osoba fizyczna, która uzyska pozytywną opinię samorządu diagnostów laboratoryjnych” lub coś w tym rodzaju. Nie mamy bowiem żadnych danych, kto miałby wydawać opinię o nieskazitelnym charakterze kandydata na diagnostę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Rzeczywiście, nowa propozycja posła Witolda Tomczaka jest równie subiektywna jak ta, zaproponowana przez podkomisję. Na razie nie rozstrzygamy ostatecznej formy przepisu. Wobec tego kontynuujemy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Wyrażam pogląd, że sformułowanie dotyczące nieskazitelnego charakteru jest trudne do zdefiniowania, a żaden samorząd nie jest w stanie tego obiektywnie określić. Należałoby może wziąć np. wyciąg z rejestru skazanych, a może zgromadzić jakieś inne materiały? W związku z tym proponuję, aby wykreślić to sformułowanie w pkt. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę zacytować ustawę z 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza w tym fragmencie, który również dotyczy przyznania prawa wykonywania zawodu. W art. 5 ust. 1 pkt 7 zapisano m.in.: „wykazuje nienaganną postawę etyczną”. Może ktoś z państwa powie mi, co to znaczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Ale to coś innego niż nieskazitelny charakter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W takim razie jaka jest różnica między „nienaganną postawą etyczną” a „nieskazitelnym charakterem”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Przede wszystkim chcę zwrócić uwagę, że istnieje Kodeks etyki lekarskiej. Jako lekarze jesteśmy zobowiązani przestrzegać zawartych w nim norm, a jednocześnie jesteśmy dość przywiązani jednoznacznie. Natomiast chcę zadać panu posłowi pytanie, czy ktoś, kto żyje w separacji - co jest zgodne z prawem - ma nieskazitelny charakter? A może ma ten charakter skazitelny?</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Tego rodzaju pytań rodzi się bardzo dużo, dlatego w wielu przypadkach wycofaliśmy się z tego rodzaju sformułowań w przepisach prawnych. Głównie dlatego, że - jak dotąd - nie mogą one być wystarczająco zdefiniowane. Dlatego obstaję przy stanowisku, aby pkt 5 został w ogóle usunięty z ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Chcę zwrócić uwagę na propozycję posła Witolda Tomczaka, który zwracał się do środowiska diagnostów z zapytaniem, czy zawarcie w uchwale opinii izby diagnostów nie byłoby lepszym rozwiązaniem sprawy niż tak nieprecyzyjne sformułowanie, jakiego użyto w pkt. 5. Sam zgodziłbym się z propozycją pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Wobec pojawiających się kontrowersji, chcę zaproponować, aby stosowny fragment przenieść tutaj wprost z ustawy o zawodzie lekarza. Mam na myśli pkt 7, w którym mowa o „nienagannej postawie etycznej”. Rozumiem, że członkowie Komisji nie kontestują takiego ujęcia.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Jednocześnie nawiążę do wypowiedzi posła Seweryna Jurgielańca. Nie będę przy tym odpowiadał na pytanie dotyczące życia w separacji itp. Natomiast w kontekście owych zasad etycznych, które wypracowuje od dawna środowisko lekarskie, chcę zwrócić uwagę, że również omawiany projekt ustawy przewiduje nałożenie na środowisko diagnostów obowiązku wypracowania pewnego katalogu zasad etycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Dlatego moja propozycja jest lepsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Bardzo proszę o zgłaszanie się do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jeżeli zgodzimy się przyjąć sformułowanie z ustawy o zawodzie lekarza, wówczas wychodzi to naprzeciw potrzebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">To jest dobre.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełWładysławSzkop">Uważam, że uzyskany konsensus jest ważnym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełWładysławSzkop">W związku z tym, że Komisje zajmują się art. 8 chcę zapytać o opinię przedstawiciela Biura Legislacyjnego w pewnej sprawie. Chciałbym uzyskać opinię, czy pkt. 3 i 4 nie pozostają wobec siebie w pewnej kolizji? Czy określenia „korzysta z pełni praw publicznych” oraz „posiada pełną zdolność do czynności prawnych” nie mogą być zawarte w jednym przepisie? Tymczasem ujęto je w dwóch odrębnych punktach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli połączymy obydwa punkty, nie będzie to właściwe, dlatego że „korzystanie pełni praw publicznych” jest instytucją prawa karnego. Orzeka o tym sąd. Natomiast „posiadanie pełnej zdolności do czynności prawnych” jest instytucją prawa cywilnego. Zostało to jasno określone w kodeksie cywilnym. Nie może to być osoba ubezwłasnowolniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Chcę zapytać, czy propozycja posła Tadeusza Zielińskiego, aby nadać nowe brzmienie art. 5, zyskała już obecnie poparcie członków Komisji? Nie widzę sprzeciwu. Stwierdzam, że pkt 5 został przyjęty przez komisje w brzmieniu zaproponowanym przez posła Tadeusza Zielińskiego.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Czy posłowie chcą zgłosić uwagi co do pozostałych warunków, ujętych w art. 8?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chcę zapytać o znaczenie warunku w pkt. 6 dotyczącego stanu zdrowia. Chciałbym też dowiedzieć się, kto ma to stwierdzać i jak to ma się odbywać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Chcę powrócić do kwestii stażu, nad czym Komisje przeszły bez odzewu. Nie możemy zgodzić się - w żadnym przypadku - aby osoba korzystająca z omawianej ustawy nie miała obowiązku odbycia stażu zawodowego. Co to jest staż? Panie przewodniczący, proszę o uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Panie pośle, proszę kontynuować wypowiedź, cały czas słucham pana uważnie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Proszę tylko o uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Panie pośle, bardzo proszę, aby nie prowadzić takich rozmów poza mikrofonem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Na razie mnie udzielono głosu. Dlatego bardzo proszę o wysłuchanie mojej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełAndrzejOlszewski">W związku z tym, panie przewodniczący i proszę państwa, nie można zgodzić się na to, aby przyznać uprawnienia wynikające z ustawy osobie, która nie odbyła stażu.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PosełAndrzejOlszewski">Może ktoś zapytać dlaczego? Otóż dlatego, że odbycie stażu, którego czas trwania określimy w ustawie, jest obowiązkiem, który dana osoba musi wykonać pod nadzorem specjalisty. Ten zaś będzie odpowiadał za „dokończenie” wykształcenia adepta do zawodu. Nie chodzi zatem o uznanie tego faktu przez samorząd. Taka osoba musi w pracy wykazać się umiejętnościami, wiedzą i zdolnościami do wykonywania danego zawodu. Dlatego jednym z warunków, który koniecznie powinien być dopisany do art. 8, powinien być staż zawodowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Ze względów formalnych chcę zwrócić uwagę panu posłowi, żeby nie dyscyplinował przewodniczącego Komisji. Pan poseł mówi do całej Komisji oraz do protokołu. Natomiast ja w tym czasie mogę zwracać się do pana albo niekoniecznie. O wyjaśnienie merytorycznej kwestii proszę posła Tadeusza Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W dyskusji pojawiły się dwie kwestie dotyczące art. 8. Pierwsza z nich to pytanie - kto stwierdza stan zdrowia pozwalający na wykonywanie zawodu diagnosty? Druga dotyczy wprowadzenia stażu dla osób aplikujących. Stan zdrowia - w świetle art. 16 ust. 1 niniejszego projektu ustala komisja złożona z lekarzy specjalistów z odpowiednich dziedzin medycyny. Komisja ma stwierdzać zdolność kandydata do wykonywania zawodu - w razie wątpliwości co do tego. Mam przekonanie, że ta sprawa będzie załatwiona w rutynowy sposób. Tylko wtedy, kiedy będą nasuwały się wątpliwości, samorząd będzie powoływał tego rodzaju komisję.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Rozumiem, że w kwestii stażu pan poseł wnosi, aby zmienić dotychczasową sytuację osób wykonujących czynności z zakresu analityki. Obecnie bowiem nie ma obowiązku odbycia obligatoryjnego stażu przez diagnostów. Chodzi zatem o nałożenie kolejnego obowiązku na tę grupę zawodową, co jest kwestią do rozstrzygnięcia przez połączone Komisje.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Uważam, że w tej kwestii należy też zapytać ministerstwo, czy zgadza się na tego rodzaju posunięcie. Spodziewam się bowiem, że wprowadzenie stażu będzie miało jakieś skutki finansowe. Wiadomo przecież, że obecnie Ministerstwo Zdrowia finansuje staże lekarskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Sprawa jest bardzo dyskusyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę zgłosić zapytanie do posła sprawozdawcy. Czy przypadkiem nie doszło do swego rodzaju pomieszania spraw? Chodzi o to, że będzie poddawało się badaniom osobę aspirującą do zawodu - nie będącą członkiem izby diagnostów ani nie będącą diagnostą laboratoryjnym - według procedury, która jest procedurą wewnątrzkontrolną izby?</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosełWładysławSzkop">W art. 16 jest właśnie mowa o procedurze kontrolnej wewnątrz izby. Jest ona zresztą stosowana wtedy, kiedy izba stwierdzi, że istnieje uzasadnione podejrzenie niezdolności diagnosty do wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PosełWładysławSzkop">Tymczasem w omawianym art. 8 zawarte są przepisy dotyczące osób aspirujących do zawodu. Czy w tym przypadku nie powinien działać Kodeks pracy i pozostałe regulacje prawne wynikające ze stosownego przepisu Kodeksu pracy? Przepis zawarty w art. 16 dotyczy osób będących już diagnostami. Nie dotyczy on zatem kandydatów do zawodu, ponieważ te osoby nie są członkami stowarzyszenia diagnostów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełAndrzejWojtyła">Z omawianego projektu ustawy nie wynika wprost, że to, co powiedział poseł Tadeusz Zieliński i do czego odniósł się poseł Władysław Szkop, będzie realizowane tak, jak to mówiono. Stan zdrowia jest określony przez lekarza medycyny pracy, który na podstawie Kodeksu pracy dopuszcza do pracy lub tego nie czyni. Pkt 6 w art. 8 dotyczy takiej sytuacji. Natomiast art. 16 dotyczy spraw wewnątrzizbowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Przedstawione wyjaśnienie jest już wystarczające. Wiemy, że chodzi o dwie różne sytuacje - przed wpisaniem na listę oraz po uzyskaniu statusu diagnosty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Chcę zwrócić uwagę na pkt 1. Jest w nim mowa o osobach, które ukończyły wymienione tutaj studia wyższe oraz mają tytuł lekarza. W tej sytuacji rodzi się pytanie, czy osoba, która skończyła studia medyczne i została lekarzem, będzie musiała przechodzić obowiązkowy staż, upoważniający do wykonywania zawodu lekarza?</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Może nie będzie miała takiego obowiązku w związku z tym, że nie będzie lekarzem, lecz diagnostą. Może będzie zarazem lekarzem i diagnostą? Jeżeli tak, to wobec pojawienia się propozycji odbywania obowiązkowego stażu dla diagnostów, lekarz medycyny musiałby odbywać dwa staże. Po pierwsze - staż obowiązujący wszystkich, którzy skończyli studia medyczne i uzyskali dyplom lekarza. Po drugie - musiałby odbyć staż wymagany od przyszłego diagnosty.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PosełSewerynJurgielaniec">W tym miejscu muszę stwierdzić, że zgadzam się z wprowadzeniem obligatoryjnego stażu dla diagnostów. Przecież takie staże muszą odbyć np. pielęgniarki, położne i lekarze. Chodzi o to, że diagnosta coraz bardziej staje się osobą, która - wspólnie z lekarzem - odpowiada za zdrowie pacjenta. Dlatego staż staje się czymś ważnym.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Obecnie chodzi o sprecyzowanie, czy lekarz, który chce zostać diagnostą, musi odbyć obydwa staże, czy tylko jeden. Sądzę, że problem wymaga zastanowienia. Uważam, że w tej sprawie powinni wypowiedzieć się diagności. Swoje zdanie powinno też wyrazić Ministerstwo Zdrowia. Sprawa jest bowiem ważna także dla lekarzy, którzy chcieliby wykonywać wyłącznie zawód diagnosty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chcę odnieść się do pkt. 2, gdzie jest mowa o obywatelstwie polskim. Czy w tej sprawie jest stanowisko Komitetu Integracji Europejskiej? Właśnie wracam z debaty w pierwszym czytaniu ustawy dotyczącej rzecznika patentowego. Komitet Integracji Europejskiej zakwestionował sformułowanie zawarte w tamtej ustawie, że tylko obywatele polscy mogą uzyskać uprawnienia rzecznika patentowego.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">W negatywnej opinii w tej sprawie Komitet Integracji Europejskiej wyraźnie stwierdził, że w momencie wejścia do Unii Europejskiej nie można przyjmować takiego przepisu głównie ze względu na fakt, że uprawnienia zdobyte w państwach Unii Europejskiej muszą obowiązywać także w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">W tej sytuacji chcę zapytać, czy bezpieczniej byłoby wykreślić pkt 2, czy są jakieś przesłanki, aby możliwość wpisu na listę diagnostów mieli tylko obywatele polscy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Według mojej wiedzy, takie przepisy nie mogą być wprowadzone, dlatego że obywatel Unii Europejskiej może praktykować w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Na razie Polska nie jest członkiem Unii Europejskiej. Czy pan minister mówi o sprawie tylko z myślą o negatywnej opinii Komitetu Integracji Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Dokładnie tak. Tak było w przypadku rzeczników patentowych. Zresztą w ub. piątek odbyło się spotkanie ekspertów Unii Europejskiej z przedstawicielami izb lekarskich, pielęgniarskich i farmaceutycznych. Dotyczyło ono harmonizacji polskiego prawa w zakresie różnych zawodów.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Stwierdzono tam, że możliwa jest tylko taka regulacja, która mówi o wymaganiach fachowych, a nie związanych z obywatelstwem. Jest możliwa jakaś ekstraścieżka, ale nie możemy wprowadzać tego rodzaju przepisów. Taki przepis zostanie - na pewno - zakwestionowany przez Komitet Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełWładysławSzkop">Przyjmuję, że na ten temat wypowie się poseł sprawozdawca, ponieważ w ust. 3 art. 8 zamieszczono przepis dotyczący relacji z państwami Unii Europejskiej. Natomiast nie podzielałbym obaw pani posłanki, ponieważ w ramach procesu akcesyjnego obywatelstwo polskie nie jest przeszkodą. Mamy 2000 r., a nie 2003. Wszystkie państwa europejskie chronią swój rynek medyczny. Zatem nie ma innego powodu, aby także Polska nie chroniła swojego rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełWitoldTomczak">Popieram mojego przedmówcę. Póki co, nie jesteśmy w Unii Europejskiej. Nie wiemy, czy w niej będziemy, chronimy zatem polski rynek. Czy to w Niemczech, czy też w wielu innych państwach Unii Europejskiej polski absolwent wyższej uczelni medycznej jest dopuszczany - co najwyżej - do wykonywania zawodu sanitariusza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Jak dotąd, opinia posłów w tej sprawie jest zgodna. Czy poseł sprawozdawca chciałby coś wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Nie wiem, czy mam odpowiadać na pytanie posła Seweryna Jurgielańca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Jak pan poseł uważa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chodzi o wyjaśnienie przepisu, dotyczącego sposobu dojścia lekarza medycyny, absolwenta wydziału lekarskiego do zawodu diagnosty, bez względu na to, czy odbył on już staż lekarski. Gdyby taki absolwent chciał zostać diagnostą, musiałby odrębnie zaliczyć staż dla diagnostów, a następnie zdać egzamin.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę natomiast zwrócić uwagę, że jeżeli lekarz medycyny uzyskał już I lub II stopień specjalizacji z zakresu diagnostyki laboratoryjnej, wtedy jest zwolniony z obowiązku składania egzaminu na diagnostę laboratoryjnego. Dodam, że z mocy ustawy, inni lekarze musieliby odbyć staż, gdyby został on wprowadzony.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Z kolei odniosę się do sprawy podniesionej przez panią posłankę. Z oczywistego względu nie było jeszcze opinii Komitetu Integracji Europejskiej, ponieważ omawiamy sprawozdanie podkomisji. Dopiero po przedstawieniu sprawozdania połączonych Komisji, Komitet Integracji Europejskiej wypowie się na temat rozpatrywanego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#PosełTadeuszZieliński">W świetle ust. 3 w art. 8 wydaje się, że do czasu, kiedy Polska nie jest członkiem Unii Europejskiej, kryterium obywatelstwa, o czym mowa w pkt. 3 ust. 1 art. 8, może być wprowadzone. Powinniśmy przy tym uwzględnić możliwość czynienia wyjątków, jeżeli obywatel Unii Europejskiej spełnia warunki, o których mowa w ust. 3 art. 8. Mówiąc wprost, przepisy zaporowe, które pojawiają się w omawianym projekcie, mają na celu eliminację osób z innych państw niż państwa Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Zatem w tej sprawie nie ma kolizji z przyjęciem ustawy, nawet jeżeli opinia Komitetu Integracji Europejskiej będzie negatywna. Właściwie wszyscy posłowie są zgodni, że pkt 2 powinien pozostać w zaproponowanym brzmieniu. Czy posłowie chcą zgłosić uwagi lub propozycje do innych punktów ust. 1 art. 8?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#DagnaBobilewicz">Chcę zgłosić uwagi do pkt. 1, szczególnie w kontekście wypowiedzi o korporacji medycznej. W pkt. 1 art. 8 czytamy, że na listę diagnostów wpisuje się osobę fizyczną, która: ukończyła studia wyższe i uzyskała tytuł magistra na kierunku analityki medycznej, biologii, biotechnologii, chemii, farmacji, mikrobiologii lub tytuł lekarza. Wśród wymienionych kierunków jest np. chemia. Chcę zapytać, co chemia ma wspólnego z korporacją medyczną?</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#DagnaBobilewicz">Nie znam się na tyle na prawie, ale wydaje mi się, że nie wolno nam w ustawie wyszczególniać nazw i tytułów dlatego, że obecnie kierunek analityki medycznej jest właśnie tak nazywany, ale niedługo może być określony jako biologia kliniczna. Tak bywa w wielu krajach. W związku ze zmiennością nazw tych samych kierunków w czasie i w różnych krajach - a nawet w różnych akademiach lub uniwersytetach w kraju - powinniśmy to wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#DagnaBobilewicz">W ustawie nie ma możliwości objęcia jednym lub kilkoma określeniami wszystkich absolwentów, którzy mogą zostać diagnostami. Wiem z doświadczenia, że w pracy laboratoryjnej znakomicie sprawdzają się osoby po akademiach rolniczych, które zajmowały się technologią żywienia. Miały one wiele zajęć z przedmiotów, których znajomość czyni z pracownika doskonałego fachowca.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#DagnaBobilewicz">W związku z powyższym mam pewną propozycję. Czy nie można zastąpić dotychczasowego wyliczenia określeniem „absolwenci kierunków medycznych”? Takie ogólne określenie załatwia sprawę, bez względu na aktualną nazwę kierunku studiów i jej zmiany w przyszłości lub w różnych uczelniach. Jednocześnie nie eliminujemy wszystkich, którzy mogą być przydatni w zawodzie diagnosty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Wydaje się, że pani profesor ma dużo racji co do aktualnego brzmienia przepisu. Jednak poprosimy o wyjaśnienie, dlaczego podkomisja zaproponowała takie właśnie ujęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Wątpliwość pani profesor nie jest od rzeczy. Jest w jakimś stopniu uzasadniona. Rzeczywiście, jeżeli chodzi o kierunki i specjalności akademickie, ich nazwy bywają zmienne. W Polsce Rada Główna Szkolnictwa Wyższego określa nazwy tych dziedzin, a od czasu do czasu zmienia ich nazwy, dodajmy - w akcie niższej rangi niż ustawa. Dlatego wprowadzając proponowane obecnie brzmienie przepisu, mielibyśmy do czynienia ze swoistą petryfikacją tego rodzaju specjalności.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Podkomisja miała w tej sprawie wątpliwości. Jednak alternatywa była taka, że w przepisie byłaby zawarta bardzo ogólna formuła. Wtedy spotkalibyśmy się z zarzutem, że chcemy znacząco rozszerzyć krąg osób, które mogą pretendować do członkostwa w izbie diagnostów. Nasze wątpliwości przedkładamy pod rozwagę Komisji.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Wolelibyśmy zaproponować bardziej restrykcyjną, węższą wersję przepisu. W ten sposób niejako domyka ona krąg osób pretendujących do zawodu diagnosty. Formuła zaproponowana przez panią profesor jest bardziej ogólna. Jednak nie mamy całkowitego przekonania, że nasze rozwiązanie jest rozwiązaniem optymalnym. Jednakże nawet obecna propozycja pani profesor też nie jest wersją optymalną. Spróbujmy wypracować rozwiązanie pośrednie. Czy pan profesor chciałby wyrazić swoją opinię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Chcę dodać jeszcze jedno wyjaśnienie. Proszę pamiętać, że dotychczas pracownicy wykonujący zawód diagnosty laboratoryjnego nie mieli żadnych odrębnych praw, a sytuacja diagnostyki nie była jakoś odrębnie uwarunkowana. W związku z tym w naszym zawodzie pracują osoby, które skończyły różne studia.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Na mocy wcześniejszych rozporządzeń ministra zdrowia, te osoby mogły wykonywać specjalizację I i II stopnia w zakresie analityki klinicznej i diagnostyki laboratoryjnej. Dlatego mamy wielu biologów, chemików itd. Tych ludzi, którzy mają specjalizację, nie można pozostawić - że tak powiem - poza zawodem. Zatem pierwszym powodem, który przemawia za wprowadzeniem w życie proponowanej ustawy jest zaszłość.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Drugim argumentem przemawiającym za ustawą jest jej zakres. W art. 2 szeroko określono ów zakres. Diagnostyka laboratoryjna obejmuje nie tylko diagnostykę laboratoryjną w rozumieniu diagnostyki klinicznej, stosowanej np. w szpitalu. Tej diagnostyki, która zajmuje się badaniem płynów ustrojowych. Obejmuje również specjalności związane ściśle z klasycznie rozumianą diagnostyką kliniczną.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Mam na myśli np. genetykę medyczną, biotechnologię lub toksykologię. Chodzi więc o wiele dziedzin, które będą mogły mieć wielkie powodzenie i zastosowanie w diagnostyce, przy czym nie chodzi już tylko o te dziedziny, które przywykliśmy wykorzystywać w diagnostyce, jak np. farmację.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Poza wszystkim, tak szerokie rozumienie diagnostyki jest obecnie konieczne. Dlatego zachowanie tytułów biologa, chemika, biotechnologa, farmaceuty, mikrobiologa wśród diagnostów jest potrzebne. To nie powinno ulec zmianie. Jeżeli zmienią się kierunki studiów lub zawody medyczne, wtedy można rozważać inne propozycje. Wśród diagnostów mniej potrzebne są natomiast takie specjalności jak np. fizycy.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Tyle chciałem powiedzieć w formie wyjaśnienia. Jeżeli to nie wystarczy, proszę o zadanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać wnioskodawców, czy pkt 1 w ust. 1 można sformułować w następujący sposób:</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PosełZbigniewSzymański">„1) ukończyła studia wyższe i uzyskała tytuł magistra na kierunkach właściwych dla wykonywania diagnosty medycznego lub tytuł lekarza”.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Wtedy nie zamyka się listy. Korporacja będzie rozstrzygać, czy dany absolwent studiów medycznych jest przydatny. Korporacja będzie również rozstrzygać, czy ze względu na zaszłość wśród diagnostów znajdzie się chemik, albo nawet fizyk lub elektronik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Biorąc pod uwagę przyszłość, zaproponowane rozwiązanie jest bardzo dobre. Chodzi jednak o to, czy kiedyś będzie tak, jak można się dziś spodziewać. Nie wiem tego z całą pewnością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosełWładysławSzkop">W rzeczywistości chodzi tylko o to, czy katalog ujęty obecnie w pkt. 1 ma być otwarty czy zamknięty. Uważam, że można go otworzyć. Wydaje się, że technicznie byłoby to niezbyt skomplikowane. Mam na myśli dodanie jednego wyrazu „w szczególności” po wyrazach „tytuł magistra”. W ten sposób zdanie nadal brzmiałoby po polsku „skończyła studia wyższe i uzyskała tytuł magistra w szczególności na kierunkach...” i już katalog jest otwarty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#DagnaBobilewicz">Jest to bardzo trudny punkt, dlatego że obecnie nasze uczelnie medyczne szkolą pracowników laboratoriów. Wydaje mi się, że rozszerzanie owego „katalogu uprawnionych” stanowi realne zagrożenie dla tych osób. Mówię o bezrobociu. Dlatego w omawianym punkcie należałoby podkreślić - o co apeluję do posłów - aby w przepisie wyraźnie stwierdzić, że chodzi o absolwentów studiów medycznych. Nie musi się natomiast precyzować, że chodzi o magistra np. farmacji, czy o magistra analityka.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#DagnaBobilewicz">Należałoby zatem napisać, że chodzi o absolwentów studiów medycznych oraz przy-datnych w diagnostyce absolwentów innych kierunków - według uznania Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych. W konsekwencji taka osoba wcale nie byłaby gorsza niż magister chemik nieorganik. Proszę przy tym wziąć pod uwagę, jak wiele pielęgniarek wykonuje różne badania. Jeżeli nie ograniczymy owego katalogu jedynie do akademii medycznych, dajmy takie uprawnienia także pielęgniarkom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Nasze pozaprotokolarne uwagi dotyczące pielęgniarek oznaczały jakby akceptację propozycji pani profesor, aby w przepisie napisać, że chodzi o absolwentów uczelni medycznych, wraz z zawodami, które są przydatne w diagnostyce. Zatem jeżeli można mówić o zmianie treści pkt. 1 w ust. 1 art. 8, to raczej w takim kierunku, jaki przedstawiła pani profesor, a nie przez dodanie wyrazu „w szczególności”.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Jestem przeciwnikiem określenia „w szczególności”, ponieważ taki przepis otwiera wrota dla wszystkich osób, które uzyskają tytuł magistra. Będą oni starali się wykazać, że w czasie swoich studiów mieli zajęcia, które mogą być przydatne w diagnostyce.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Dlatego propozycja pani profesor wydaje się być logiczna, rozsądna i odpowiada potrzebom. Być może kiedyś, w przyszłości okaże się, że trzeba będzie rozszerzyć ten katalog na wszystkie inne zawody. Nie będzie wtedy problemu z nowelizacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosłankaEwaJanik">Chcę zwrócić uwagę na pewien drobny szczegół, ale wydaje mi się, że dostrzegam brak konsekwencji w ust. 1 i 2 art. 8. W pkt. 1 ust. 1 jest mowa o tytule lekarza. Natomiast w ust. 2 używa się zwrotu „będących lekarzami medycyny”. Czy jest to zamierzona niekonsekwencja? Może to jest pomyłka, proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W tej sprawie pani posłanka ma rację. Należy skreślić wyraz „medycyny”. Jest to przeoczenie z naszej strony. Ustawa obejmuje - w zamyśle - „lekarza medycyny”, jak również lekarza stomatologa.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Natomiast, co do tej poważnej kontrowersji, dotyczącej brzmienia pkt. 1 w ust. 1, chcę powtórzyć, że podkomisja opowiada się za restrykcyjnym ujęciem przepisu. Mówiłem o tym wcześniej. Dlatego nie sugerowaliśmy, aby wprowadzać określenie „w szczególności”. Nie chcemy otwierać tego katalogu. Nasza uwaga jest zgodna z myślą posła Seweryna Jurgielańca, aby nie otwierać tego katalogu na wszystkie możliwe specjalności na studiach wyższych.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Z tej kontrowersji wyszliśmy w podkomisji w taki sposób, że wymieniliśmy w przepisie konkretne kierunki, uprawniające do starania się o wpis na listę diagnostów. Wydaje się, że nie ma lepszego rozwiązania tej kontrowersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Uważam, że poseł sprawozdawca powinien jeszcze zwrócić uwagę, że podczas dyskusji w podkomisji dość wyraźnie podniesiono, że są kierunki też przydatne w zawodzie diagnosty, a nie zostały one ostatecznie wymienione w pkt. 1 - to po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Po drugie - podnoszono również, że użyte w przepisie nazwy kierunków mogą się niedługo zmienić, bądź w różnych miejscach są różnie określane. Tego problemu nie można zbagatelizować, ponieważ jest on podstawowym argumentem, źle świadczącym o skuteczności przepisu, zawartego w pkt. 1.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Dlatego propozycja posła Władysława Szkopa, aby do pkt. 1 wstawić określenie „w szczególności” wydaje się jak najbardziej właściwa głównie dlatego, że i tak ostateczna decyzja o przydatności do zawodu ma znajdować się w ręku samorządu diagnostów. Chodzi o to, że jeżeli obecnie pracują w diagnostyce absolwenci innych kierunków niż wymienione w pkt. 1, w przyszłości mogą oni stracić pracę. Dla przykładu fizyk - w myśl obecnego brzmienia pkt. 1 - nie mógłby dalej wykonywać zawodu diagnostyka, mimo że spełnia wszystkie inne warunki i jest bardzo dobrym diagnostą. Zgłaszane tutaj propozycje wskazują, że nie chcecie państwo tego uwzględnić, jednak trzeba to uwzględnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Przepraszam, ale chcę uzupełnić swoją poprzednią wypowiedź. Otóż w przepisach przejściowych w rozdz. 9 w art. 73 znajduje się przepis, który normuje kwestie otrzymania statusu diagnosty laboratoryjnego przez osoby, które obecnie wykonują tę funkcję, a mają za sobą studia na innych kierunkach niż te, które zostały wymienione w omawianym pkt. 1 ust. 1 art. 8.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#PosełTadeuszZieliński">W ust. 1 art. 73 zapisano bowiem, że „1. Osoby, które w dniu wejścia w życie ustawy spełniają łącznie następujące warunki:</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#PosełTadeuszZieliński">1) ukończyły studia wyższe,</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#PosełTadeuszZieliński">2) spełniają wymogi, o których mowa w art. 8 ust. 1 pkt. 2–5,</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#PosełTadeuszZieliński">3) udzielają lub udzielały świadczeń zdrowotnych związanych z badaniem diagnostycznym, w tym z analizą medyczną, w rozumieniu ustawy o zakładach opieki zdrowotnej,</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#PosełTadeuszZieliński">4) wykonują lub wykonywały świadczenia zdrowotne, o których mowa w pkt. 3, w wyodrębnionych organizacyjnie jednostkach utworzonych i utrzymywanych w celu udzielania świadczeń zdrowotnych i promocji zdrowia,</u>
          <u xml:id="u-104.6" who="#PosełTadeuszZieliński">- stają się diagnostami laboratoryjnymi w rozumieniu tej ustawy, z zastrzeżeniem ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-104.7" who="#PosełTadeuszZieliński">2. Jeżeli osoba ubiegająca się o wpis na listę diagnostów laboratoryjnych w trybie, o którym mowa w ust. 1, w dniu wejścia w życie ustawy, nie wykonywała świadczeń zdrowotnych, o których mowa w ust. 1 pkt 3, od ponad 2 lat, licząc od dnia wejścia w życie ustawy, osoba ta musi udokumentować, że wykonywała te świadczenia nieprzerwanie przez okres 5 lat i nie nabyła uprawnień emerytalnych”.</u>
          <u xml:id="u-104.8" who="#PosełTadeuszZieliński">Zatem wiadomo, że chodzi o osoby, które ukończyły studia wyższe. Z kolejnych stwierdzeń wynika, że te osoby wykonują zawód diagnosty. W tym znaczeniu wychodzimy jakby naprzeciw wątpliwości zgłoszonej przez przewodniczącego posiedzenia, kiedy mówił, że wśród diagnostów są również osoby, które ukończyły inne kierunki studiów niż te, o których mowa w art. 8 ust. 1. Chcę potwierdzić, że w momencie wejścia omawianej ustawy w życie wymienione osoby będą mogły uzyskać nowy status. Oczywiście, że cały czas istnieje wątpliwość pro futuro, to znaczy jak w przyszłości miałoby to wyglądać.</u>
          <u xml:id="u-104.9" who="#PosełTadeuszZieliński">Może w tej sytuacji zdecydujemy się wspólnie na pewną pośrednią formułę, chociaż ona także jest nieostra, z tym jednak zastrzeżeniem, że jest ona mniej nieostra niż wstawienie określenia „w szczególności”. Mówię o wstawieniu w ust. 1 w art. 8 sformułowania:</u>
          <u xml:id="u-104.10" who="#PosełTadeuszZieliński">„1) uzyska tytuł magistra na kierunkach analityki medycznej, biologii, technologii, chemii, farmacji, mikrobiologii i podobnych...”.</u>
          <u xml:id="u-104.11" who="#PosełTadeuszZieliński">Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to określenie precyzyjne. Takie ujęcie uściślałoby ów katalog, natomiast z drugiej strony nie zamykałoby nikomu drogi. Jest to lepsze niż wstawienie określenia „w szczególności”, ponieważ przy takim sformułowaniu, o wpis na listę diagnostów może starać się np. matematyk lub historyk. Użycie zaś określenia „i podobnych” sprawia, że chodzi o kierunki studiów, które mają bliższy związek z diagnostyką.</u>
          <u xml:id="u-104.12" who="#PosełTadeuszZieliński">Dlatego w poszukiwaniu rozwiązania dylematu „na gorąco” zgłaszam tego rodzaju propozycję. Może lepiej będzie użyć określenia „i pokrewnych”, co podpowiadają mi panie z Biura Komisji Sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#DagnaBobilewicz">Zgadzam się z panem posłem, aby w tym przypadku użyć określenia „pokrewnych”, albo „o określonej przydatności w medycynie”. Jednakże jeszcze raz chcę podkreślić, że rozszerzając ów katalog, postępujemy wysoce nie fair w stosunku do osób kształconych na specjalnych wydziałach akademii medycznych, na wydziałach analityki, nie umieszczając ich na pierwszym miejscu, jako absolwentów uczelni medycznych.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#DagnaBobilewicz">Dlatego sugeruję ponownie, aby w ust. 1 użyć zwrotu „absolwenci uczelni medycznych” i w dalszej części zapisać, że chodzi o kierunki pokrewne lub coś w tym rodzaju. Chodzi np. o to, że chemik, który wykonuje zawód diagnosty, nigdy nie będzie miał takiej pozycji, jaką ma analityk po studiach analitycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Mam pewną prośbę. Podczas dyskusji używa się terminu lekarz medycyny. Chodzi o to, aby ten wyraz został wykreślony z protokołu, ponieważ nie ma takiego terminu. Jest tylko lekarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Już o tym mówiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PosełAntoniSzymański">Poseł Stanisław Grzonkowski przekazał mi prowadzenie dalszej części posiedzenia. Proszę o zabranie głosu panią posłankę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PosłankaMariaGajeckaBożek">Chcę zapytać o pewną sprawę. Chciałabym się dowiedzieć, jak dużo zajęć z analityki medycznej oraz z zajęć laboratoryjnych przewidziano na wydziałach pielęgniarskich? Wiem, że na chemii i mikrobiologii, studenci muszą zaliczyć ćwiczenia z tych przedmiotów. Jednak na wydziałach pielęgniarskich zajęć laboratoryjnych praktycznie nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Bronię ujęcia przepisu zaproponowanego przez podkomisję. Jednocześnie zgadzam się z panią prof. Dagną Bobilewicz, pod jednym warunkiem. Nie można użyć w przepisie sformułowania „absolwenci kierunków medycznych”, ponieważ poza pielęgniarkami z tytułem magistra, które nie powinny przechodzić do zawodu diagnosty - są otwierane nowe kierunki magisterskie, np. rehabilitacji lub ochrony zdrowia. Są to kierunki medyczne, nieprzydatne jednak w diagnostyce laboratoryjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Z dotychczasowej dyskusji wynika, że większość skłania się, aby w przepisie pozostawić na pierwszym miejscu określenie „na kierunkach analityki medycznej”. Co do dalszej części ust. 1 nie ma już takiej zgodności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Jeżeli czytamy, że czynności diagnosty laboratoryjnego obejmują badania laboratoryjne wymienione w art. 2 - a są one bardzo specjalistyczne - wówczas trudno zgodzić się na rozszerzenie katalogu osób, które mogą być wpisane na listę diagnostów. Tylko osoby dysponujące wiedzą, która jest wymagana do wykonania czynności wymienionych w art. 2, mogą starać się o uzyskanie statusu diagnosty. Nikt ponadto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów chce zgłosić inne uwagi dotyczące pkt. 1 w ust. 1 art. 8? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś z członków Komisji wyraża sprzeciw? Nikt nie wyraził sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że Komisje przyjęły pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Przypomnę, że Komisje wyraziły zgodę na zmianę pkt. 5. Nowe brzmienie tego przepisu będzie zgodne z brzmieniem odpowiedniego punktu w ustawie o zawodzie lekarza.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#PosełZbigniewSzymański">W związku z tym, że pozostałe punkty ust. 1 zostały wyjaśnione, chcę zapytać, czy ktoś z posłów ma uwagi do całego ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Ponawiam wniosek o dopisanie w ust. 1 obowiązku odbycia stażu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Mam przed sobą treść wniosku pana posła, dlatego pozwolę sobie na odczytanie projektu przepisu. Brzmi on następująco:</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#PosełTadeuszZieliński">„7. Odbywa staż podyplomowy w zakresie diagnostyki laboratoryjnej”.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Punkt ten powinien być umieszczony po pkt. 6. Punkt 7 stanie się wówczas pkt. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy pan minister chce zabrać głos w sprawie ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Uważam, że ustawa jest bardzo skomplikowana, dlatego znowu chcę zadać pytanie. Czy lekarz, który przystępuje do izby diagnostów, jednocześnie rezygnuje z członkostwa w izbie lekarskiej? Zadaję takie pytanie, ponieważ nie wiem, np. jak będą wyglądać ewentualne konsekwencje postępowania przeciwko lekarzowi w związku z popełnionym błędem lekarskim?</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Czy postępowanie będzie odbywało się przed izbą lekarską, czy przed izbą diagnostów? Chodzi mi o to, że w momencie przystępowania do izby coś się dzieje. Lekarz deklaruje np. to, że chce należeć do dwóch izb, albo to, że chce być w jednej, dowolnie wybranej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Ustawa tak jest skonstruowana, że dopuszcza jednoczesną przynależność lekarza do obu korporacji, to znaczy do izby lekarskiej oraz do rady diagnostów. Lekarz może zrezygnować z wykonywania swego zawodu i nie należeć do izby lekarskiej, a należeć tylko do korporacji diagnostów.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Jeżeli dojdzie do naruszenia przepisów lub zasad przez lekarza, wówczas - z tytułu błędu lekarskiego - będzie odpowiadał przed izbą lekarską, natomiast za błąd diagnostyczny - przed korporacją diagnostów. Taka możliwość została wyraźnie zapisana w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać, czy możemy przystąpić do głosowania nad wnioskiem posła Seweryna Jurgielańca, dotyczącym dodania pkt. 7 w brzmieniu odczytanym przez posła Tadeusza Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chcę zgłosić pytanie uzupełniające. Czy takie staże są prowadzone? Czy w ogóle istnieje staż laboratoryjny? Poza tym interesuje mnie, kto organizuje lub będzie organizował tego rodzaju staże i wystawiał jakieś zaświadczenia o ich zaliczeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełZbigniewSzymański">O zabranie głosu proszę posła wnioskodawcę oraz pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">We wcześniejszej wypowiedzi zwróciłem uwagę, że coraz częściej diagnosta ponosi wspólną odpowiedzialność z lekarzem za życie pacjenta. W związku z tym wprowadzenie stażu dla diagnostów leży w interesie nas wszystkich. Nie jest to swobodny wymysł Seweryna Jurgielańca. Sam dawno ukończyłem studia i nie będę diagnostą, mnie to nie interesuje. Natomiast kwestia odbycia stażu ma poważne konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Proszę zwrócić uwagę, że diagnostami chcą zostać osoby, które ukończyły biologię lub chemię, że poprzestanę na przykładach specjalności wymienionych w pkt. 1 ust. 1 art. 8. Do listy diagnostów mogą dobijać się osoby, które ukończyły kierunki jeszcze mniej niż chemia związane z diagnostyką. Dlatego muszą one bezwzględnie odbyć staż. Tutaj wchodzi w grę życie człowieka. Nie może być tak, że ktoś ukończył biologię, ma układy, zdał wymagany egzamin i sprawa jest zamknięta. Taka osoba musi obowiązkowo odbyć staż kierunkowy, aby uzyskać możliwość wejścia do zawodu diagnosty.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Przy tej okazji mogę zwrócić uwagę na pewne zjawisko, które obserwuję bezpośrednio. Sam skończyłem medycynę dość dawno, natomiast moi synowie ukończyli studia całkiem niedawno. Jednak muszę stwierdzić, że w zakresie diagnostyki, ich wiedza nie jest bardzo głęboka. Jest ona taka, jaką dysponuje większość lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Lekarz jest przygotowywany do zawodu w różnych specjalnościach. Jednak dopiero po pewnym czasie, dysponując jakimś doświadczeniem, wybiera swój wiodący zawód czy specjalizację, jak należałoby powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Dlatego wydaje mi się, że wstawienie wymogu stażu w pkt. 1 jest konieczne i bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Pani posłanka zadała pytanie, czy taki staż jest praktykowany? Obecnie istnieją tylko specjalizacje I i II stopnia dla lekarzy. Jeżeli podnosimy poprzeczkę w stosunku do lekarzy, wtedy należy podnieść poprzeczkę także w stosunku do diagnostów. Mówiąc o tym mam na myśli dyskusje prowadzone w Komisji Zdrowia nad wprowadzeniem obowiązkowego egzaminu dla lekarzy, którzy odbyli staż.</u>
          <u xml:id="u-122.6" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Jeżeli chodzi o egzamin dla diagnostów po zakończeniu stażu, to nie widzę potrzeby zajmowania się szczegółami w ustawie. Mogą to doskonale regulować szczegółowe akty normatywne niższego rzędu. Mogą one np. stanowić, że absolwent chemii powinien odbyć obowiązkowy staż roczny, natomiast lekarz musi zaliczyć staż półroczny. Pielęgniarka odbywałaby staż np. 10-miesięczny.</u>
          <u xml:id="u-122.7" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Wszyscy absolwenci szkół wyższych, po odbyciu stażu, którego czas byłby określony w bardziej szczegółowych przepisach, musieliby jeszcze zdać egzamin kwalifikacyjny do zawodu. Stosowna delegacja ustawowa umożliwi ministrowi zdrowia wydanie koniecznych przepisów dotyczących egzaminów na diagnostę laboratoryjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Proszę pana posła o uszczegółowienie wniosku, dotyczącego ustawowej delegacji dla ministra zdrowia oraz podanie treści takiej delegacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Skoro pan przewodniczący dopuszcza dyskusję w tym punkcie, postaram się odpowiedzieć na zapytanie posłanki Ewy Sikorskiej-Treli. Staż dla diagnostów jest nową instytucją, która wejdzie w życie po uchwaleniu omawianej właśnie ustawy. Trzeba przy tym mieć świadomość, z czym wiąże się trud organizowania takich stażów.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Należy też wziąć pod uwagę konieczność zapewnienia stosownych środków finansowych, a nie będzie to mały wydatek. Mówiłem o tym wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Z tych powodów chcę zapytać, czy państwo będzie stać na taki wydatek budżetowy? Czy braki środków finansowych nie staną na przeszkodzie do realizacji rozpatrywanej ustawy? Mam tutaj na myśli środki potrzebne do ukonstytuowania się samorządu i powstania zawodu diagnosty. Rozważając pkt 1 musimy zadać sobie tak ważkie pytania i pomyśleć głęboko nad nimi, zanim wprowadzimy przepis dotyczący obowiązkowych stażów.</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Co do delegacji, o której była mowa poprzednio, należy stwierdzić, że po przyjęciu przepisu dotyczącego stażu, trzeba będzie ją wpisać, jednak nie jest to kłopotliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Zanim udzielę głosu panu ministrowi, chcę zapytać legislatorów o pewną sprawę. Czy wpisanie do ustawy obowiązku odbycia stażu nie obejmie także tych diagnostów laboratoryjnych, którzy od lat wykonują ten zawód? Ci pracownicy nie odbyli przecież takich stażów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Wpisanie stażu rodzi kolejne konsekwencje, jak np. wydawanie przejściowego, tymczasowego prawa wykonywania zawodu. Proszę zwrócić uwagę, że członkowie tej korporacji nie wywodzą się z jednego pnia edukacyjnego. Dlatego próba określenia stażu jest bardzo trudna. Jednolity staż można określić dla pielęgniarek, które ukończyły takie same studia. Podobnie jest w przypadku położnej lub lekarza stomatologa. Dla diagnostów należałoby opracować jakieś zróżnicowane przepisy.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Zatem przymierzając się do wprowadzenia obowiązkowych stażów dla diagnostów, należy pamiętać o konieczności opracowania szczegółowych przepisów ich przeprowadzania. Należy również mieć na uwadze konieczność wydawania tymczasowego prawa wykonywania zawodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Cały czas błąkamy się po lesie, dlatego że na początku jasno nie określiliśmy, co chcemy osiągnąć. Czy tworzymy ustawę o zawodzie diagnosty laboratoryjnego, czy może opracowujemy ustawę o diagnostyce laboratoryjnej? Jest to podstawowe pytanie.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#PosełAndrzejOlszewski">Jeżeli doprowadzimy do stworzenia owego zawodu, bo do tego prowadzi specjalizacja I i II stopnia w zakresie diagnostyki laboratoryjnej, już na początku musimy wiedzieć, jaką ustawę chcemy stworzyć. Taki wątek został podniesiony także w zapytaniach posłanki Ewa Sikorskiej-Treli.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#PosełAndrzejOlszewski">O ile mi wiadomo, w krajach europejskich nie ma podobnej ustawy. Nie ma ani ustawy dotyczącej zawodu diagnosty, ani ustawy o czynnościach diagnostyki laboratoryjnej. Pracujemy nad czymś, co nie istnieje w Europie, a może nie ma tego w ogóle na całym świecie. W związku z tym musimy szeroko rozbudować ustawę i uczynić możliwie wszystko, by to, co zrobimy, miało sens i przyniosło pożytek.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#PosełAndrzejOlszewski">Jeżeli tworzymy ustawę o nowym zawodzie, wówczas musi być staż, a po stażu egzamin. W dodatkowych przepisach można przyjąć, że np. lekarz, który zdecyduje się przejść do zawodu diagnosty, będzie zobowiązany do odbycia krótszego stażu. Wszystko można porządnie opracować. Natomiast obecny projekt jest ograniczony do problemów diagnostyki, co powoduje oczywiste trudności. Wszystko nam się poplątało, wszystko dlatego, że nie do końca wiemy, co chcemy osiągnąć, tworząc tę ustawę. Naprawdę najpierw musimy ustalić, co chcemy napisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PosełWładysławSzkop">Uważam, że myśl posła Andrzeja Olszewskiego jest niezwykle cenna. Wspomniana różnorodność form edukacyjnych, towarzyszących wejściu do zawodu uniemożliwia stworzenie ustawy o zawodzie diagnosty laboratoryjnego. Osoby wchodzące do diagnostyki laboratoryjnej nie mają jednolitego wykształcenia, co wiąże się z różnorodnością metod i treści kształcenia. Poziom i zakres wykształcenia także bywają zróżnicowane.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#PosełWładysławSzkop">Przyjmuję, że intencja podkomisji była i jest dość prosta. Tak jak w tradycyjnych zawodach medycznych, zakresy czynności, obowiązków, praw i przyzwoleń są znane. W tym zaś przypadku tak nie jest. Dlatego podkomisja postanowiła przedłożyć połączonym Komisjom projekt ustawy nie o zawodzie, lecz o diagnostyce laboratoryjnej. W konsekwencji podkomisja postanowiła opisać zawód przez czynności - tak rozumiem intencję.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#PosełWładysławSzkop">Naturalnie propozycja stażu, w żaden sposób nie dezawuuje idei ustawy. Staż jest jakby okresem przygotowawczym do wykonywania czynności, o których mówi ustawa. Zatem propozycja wprowadzenia stażu, naprawdę nie kłóci się z intencją podkomisji. Staż wzmacnia pozycję kandydata chcącego wejść do zawodu, niezależnie od rodzaju ukończonych studiów. Od kierunków związanych z żywieniem, po farmację i analitykę medyczną, a więc kierunki na akademiach medycznych.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#PosełWładysławSzkop">Dlatego stale musimy mieć w pamięci, że nie tworzymy ustawy o zawodzie, tylko ustawę opisującą czynności występujące w tym zawodzie. Jest to całkiem inna idea i dlatego całkiem inne regulacje będą jej konsekwencją.</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#PosełWładysławSzkop">Prawie nigdy nie zgadzam się z posłem Andrzejem Olszewskim, ale tym razem muszę. Pewnie ma rację w tym, co powiedział niedawno. Nigdy nie mieliśmy opisanych ani tradycją, ani obyczajem czynności diagnostyki laboratoryjnej. Długą, czy też bardzo długą tradycję ma odpowiedni opis czynności w medycynie tradycyjnej oraz w zawodach położnej i pielęgniarki. Przedstawiony komisjom opis czynności rodził się niejako na pniu.</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#PosełWładysławSzkop">Uważam, że podkomisja wybrała dobrą ścieżkę. Rodzi się tylko pytanie, czy jesteśmy gotowi ją zaakceptować. Wydaje się, że warto iść tą ścieżką dalej i popracować zgodnie z zaproponowanym w projekcie tokiem myślenia. Nie chodzi o prawo wykonywania zawodu, ale ograniczenie praw do wykonywania pewnych czynności. W tym znaczeniu pan minister ma rację, że nie ma procedury dotyczącej tego ograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#PosełWładysławSzkop">Nie mówimy jednak o ograniczonym prawie okresowego wykonywania zawodu, co ma zastosowanie w medycynie. W odniesieniu do diagnostów należy to opisać w inny sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chcę zwrócić uwagę posła Władysława Szkopa, że w rozpatrywanym projekcie jednoznacznie zapisano, jaką ustawę tworzymy. W porządku dziennym obecnego posiedzenia wyraźnie napisano, że zajmiemy się rozpatrzeniem sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zawodzie diagnosty laboratoryjnego i samorządzie zawodowym diagnostów laboratoryjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Podczas prac w podkomisji został zmieniony tytuł projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">W takim razie czym się zajmujemy? Nie tworzymy nowego zawodu? W tej sytuacji nic już nie rozumiem. Pamiętam, że założeniem projektu było stworzenie ram prawnych dla nowego zawodu. Czy zrezygnowaliśmy z tego celu i stwierdzamy, że jest to ustawa tylko o diagnostyce laboratoryjnej. Diagnostyka jest, była i będzie, po co w tej sytuacji jakaś ustawa?</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Pamiętam założenia pierwszego projektu ustawy oraz to, co mówili diagności, zgłaszając sprawę do Komisji. Czy obecnie odeszliście panowie od tej formuły? To pierwsza wątpliwość, która została rozwiana.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Drugie zapytanie dotyczy sensu tworzenia tego rodzaju ustawy. Naprawdę nie wiem, po co tworzymy tę ustawę.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Ponadto, jeśli podjęliśmy już pracę nad ustawą, zgłaszam wątpliwość dotyczącą pkt. 7 w ust. 1, gdzie stwierdza się, co następuje: „złożyła egzamin na diagnostę laboratoryjnego”. Jeżeli stawiamy taki wymóg, to po co ma się przeprowadzać egzamin kwalifikacyjny? Co miałoby być celem takiego egzaminu?</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">W art. 31 zapisano, że celem egzaminu na diagnostę laboratoryjnego „...jest sprawdzenie, czy kandydat na diagnostę jest należycie przygotowany do samodzielnego wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej, a przede wszystkim, czy poza znajomością wiedzy teoretycznej posiada umiejętność praktycznego jej stosowania”.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Takie określenie jest dość ogólne, a wymogi są minimalne. To stanowczo za mało. Ponadto formuła jest zbyt opisowa. Naprawdę nic z niej nie wynika. Co to np. znaczy „kandydat... należycie przygotowany do samodzielnego wykonywania czynności”? Zwracam się o rozwianie moich wątpliwości. Czy nie tworzymy ustawy o zawodzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PosełWładysławSzkop">Czuję się wywołany do odpowiedzi. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, pozwolę sobie namówić panią posłankę do pozytywnego myślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Panie pośle, proszę kontynuować wypowiedź na temat ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PosełWładysławSzkop">W pkt. 1 ust. 1 art. 8 wymieniono m.in. dwa kierunki studiów - chemii i mikrobiologii. Absolwenci tych kierunków chcą wejść do diagnostyki laboratoryjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chcą wykonywać zawód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełWładysławSzkop">Nie, chcą wejść do diagnostyki laboratoryjnej. Nie wykonywać zawód, lecz wejść do diagnostyki laboratoryjnej i tam zacząć wykonywać zawód - nowy zawód. Chcę zapytać, w jaki sposób opisać wymagania zawodowe dla tych dwóch absolwentów, jeżeli oni - z racji ukończenia takich, a nie innych studiów - wynieśli szczątkowe informacje z różnych dziedzin diagnostyki laboratoryjnej. Dopiero po przejściu procedury kształcenia, przewidzianej w projekcie, ci absolwenci nabędą umiejętności.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#PosełWładysławSzkop">Pani posłanka lepiej wie, jakie umiejętności wynosi z uczelni student chemii, ponieważ był to pani zawód wyjściowy. Takiej wiedzy nie posiada lekarz. Obie wymienione tutaj osoby mogą wykonywać czynności z zakresu diagnostyki laboratoryjnej w tym samym laboratorium, nawet stojąc naprzeciw siebie po dwóch stronach tego samego stołu.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#PosełWładysławSzkop">Gdybyśmy byli w stanie wykształcić analityków medycznych, którzy byliby w stanie wykonać wszystkie badania zlecone laboratoriom, wówczas należałoby może stworzyć ustawę o zawodzie. Mam na myśli analityków, kształconych jednorodnie, tak jak są kształceni np. pielęgniarka lub lekarz. Wiadomo, że nie jest to możliwe. Trudno by oczekiwać od absolwenta po technologii żywienia znajomości czynności typowych w diagnostyce laboratoryjnej. Jednakże po jakimś okresie adaptacji, jego wyuczona wiedza umożliwi mu sukcesy w diagnostyce.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#PosełWładysławSzkop">Sądzę, że podkomisja wyszła z podobnych założeń. Tym tłumaczę zmianę tytułu projektu ustawy. Nie ma w nim mowy o zawodzie, lecz o diagnostyce laboratoryjnej. Dlatego główny wysiłek podkomisja skoncentrowała na opinie nowych czynności. W tym sensie nowych, że zostały one zebrane i opisane w jednym akcie prawnym. Te czynności były wykonywane także wcześniej, ale nie zostały one wtedy zebrane w jednym miejscu. Dlatego niedawno zwracałem się do pani posłanki o pozytywne myślenie o sprawie.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#PosełWładysławSzkop">Mówiąc o przedstawionym projekcie można skonstatować, że jest to rozwiązanie interesujące. Nie wiem, czy ten pomysł podkomisji nie stanie się impulsem, aby w kolejnych ustawach określać inne czynności w podobny sposób.</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#PosełWładysławSzkop">Po drugie - byłaby to pierwsza ustawa w ostatnich 10 latach, która otwiera realne możliwości wykorzystania kwalifikacji ludzi z wyższym wykształceniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Zdaję sobie sprawę, że powinniśmy już przejść do głosowania, ale nadal są podnoszone wątpliwości co do wprowadzenia obowiązkowego stażu dla diagnostów, dlatego że w następnym punkcie jest mowa o złożeniu egzaminu na diagnostę laboratoryjnego. Egzamin taki nie ma na celu wykazania wiedzy teoretycznej, podobnie jak nie ma takiego celu specjalizacja z jakiejś dziedziny medycyny.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#PosełZbigniewSzymański">W takim przypadku chodzi głównie o wiedzę praktyczną. Dla przykładu lekarz musi zbadać pacjenta, ocenić właściwie wyniki badań, postawić właściwe rozpoznanie oraz przeprowadzić dowód, że jest tak właśnie albo przynajmniej mogłoby być, na podstawie posiadanych przesłanek.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Zatem, jeżeli przewidujemy wprowadzenie egzaminu na diagnostę, wówczas powinien on mieć podobny charakter jak egzamin dla lekarzy. Dlatego nie widzę potrzeby wprowadzania stażu, tym bardziej że nie umiemy sprecyzować jego charakteru i dopracować pewnych ważnych szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#PosełZbigniewSzymański">Nie wiemy np., jaki powinien być staż dla absolwentów chemii, a jaki powinien być staż dla lekarza albo dla analityka. Gdyby pozostać przy stażu, wówczas zakres i okres stażu dla analityka powinien być znikomy. Jednak - po prostu nie umiemy tego precyzyjnie określić.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę natomiast mocno podkreślić, że cała wiedza, wszystkie umiejętności wszystkich kandydatów zostaną zweryfikowane na egzaminie. Dodam, że egzamin powinien być jednakowy dla wszystkich, niezależnie od kierunku ukończonych studiów. Żałuję, że nie ma posła wnioskodawcy, ale w imieniu własnym taką właśnie opinię chciałbym wyrazić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chciałabym prosić o wyjaśnienie, aby rozwiać jeszcze jedną wątpliwość. Chodzi o to, jaki samorząd chcemy utworzyć. Jeżeli stworzymy jakiś samorząd, to chodzi o samorząd jakiegoś zawodu. Taki samorząd skupia osoby wykonujące jakiś jeden konkretny zawód, np. adwokacki, lekarski itd. Podkomisja przedstawia zaś projekt o czynnościach, a nie o zawodzie. Do czego tworzymy samorząd, do czynności?</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Obstawałabym jednak przy pierwotnym zamiarze, albo należy użyć w projekcie innego określenia. Obecnie intencje ustawy, wreszcie cała ustawa jest dla mnie bardzo nieczytelna. Kim ma być diagnosta laboratoryjny? Podobno nie chodzi o zawód, ma to być czynność wykonywana przez człowieka do wynajęcia, bez określonego zawodu. Nie wiem, jak wybrnąć z tych dylematów, dlatego poproszę o wyjaśnienie pojawiających się wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jeszcze raz spróbuję odpowiedzieć na wątpliwości posłanki Ewy Sikorskiej-Treli. W istocie, ta ustawa tworzy nowy zawód. Nie tworzy go wprost. Tworzy zawód pośrednio, poprzez wskazanie czynności. Chodzi o wskazanie czynności, które konstytuują osobę, będącą diagnostą. Natomiast nie ma jednej drogi dochodzenia do uprawnień, do wykonywania określonych w ustawie czynności. Te drogi są różne. Osoby innych zawodów mogą wykonywać opisane w ustawie czynności.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Taka jest konstrukcja ustawy. Jednakże - w istocie tworzymy nowy zawód, a w związku z tym tworzymy także nową korporację, izbę osób, które wykonują ten zawód. Z przedstawionych przyczyn, pani posłanka nie powinna już mieć wątpliwości co do tego, że taka właśnie jest istota ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Jeżeli przyjąć logikę, którą przedstawił przedmówca, do ustawy należałoby może podejść od przeciwnej strony. Należy może zapisać, że zawód ten mogą wykonywać jedynie absolwenci kierunków analityki medycznej lub biochemii medycznej. Należy przy tym wziąć pod uwagę, że te kierunki różnie są nazywane na różnych uczelniach.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Przyjmując takie podstawowe założenie, należałoby przewidzieć organizację egzaminu, który dałby takie same uprawnienia kandydatom, którzy ukończyli inne kierunki studiów. To jedna możliwość, stwarzająca szansę uporządkowania sytuacji w diagnostyce w jakiejś kilkuletniej perspektywie czasowej.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Wtedy korporację diagnostów utworzyliby tylko absolwenci analityki medycznej i biochemii medycznej. Wszyscy oni wyodrębniliby się z jednego pnia, z jednolitego kierunku studiów. Jednak na efekt należałoby poczekać kilka lat od uchwalenia tak brzmiącej ustawy. Byłaby to odważna decyzja Sejmu, ale wydaje się ona najbardziej sensowna, przede wszystkim dlatego, że wszystkim byłoby wiadomo, jakie kwalifikacje są potrzebne do wykonywania zawodu diagnosty. Jasna byłaby też odpowiedzialność diagnostów za wyniki ich pracy.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Druga sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę posłów, dotyczy definiowania pojęcia studiów wyższych. Chodzi o to, że od pewnego czasu na wielu uczelniach, w tym w akademiach medycznych, przechodzi się na system 3 plus 2. Absolwent 3-letnich studiów licencjackich jest absolwentem szkoły wyższej.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Niedługo pojawią się pierwsi absolwenci studiów wyższych z tytułem licencjata. Drugą grupę będą tworzyć absolwenci z tytułem magistra. Mówię o tej sprawie w związku z proponowanym brzmieniem pkt. 1, gdzie jest mowa o osobie, która ukończyła studia wyższe i uzyskała tytuł magistra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełWładysławSzkop">Uważam, że uwagi pana ministra mają w sobie siłę sprawczą, tyle że ta siła sprawcza bywa przez ministerstwo różnie rozumiana. Chcę zwrócić uwagę pana ministra, że w lutym 1998 r. na tej sali minister zdrowia i opieki społecznej zapowiadał przedstawienie ustawy o zawodach medycznych. Obecnie jesteśmy w tym samym miejscu, w którym byliśmy przed tamtą deklaracją.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#PosełWładysławSzkop">Dlatego spodziewałbym się raczej życzliwości i pomocy ze strony Ministerstwa Zdrowia w zakończeniu prac legislacyjnych nad omawianą obecnie ustawą. Natomiast jeżeli będziemy dostosowywali się do pomysłów, które nie są adekwatne do potrzeb zdrowia i bezpieczeństwa zdrowotnego, zaczniemy tylko grzęznąć w miejscach, które nie są specjalnie przeznaczone dla obywateli Rzeczypospolitej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę tylko odnieść się do wypowiedzi ministra Andrzeja Rysia. Pan minister zwraca uwagę na dualizm kształcenia w ramach studiów wyższych. Komisja zaproponowała, że co do osób, które mają wykonywać czynności z zakresu diagnostyki, poprzeczkę należy ustawić wysoko. Musi to być osoba, która nie tylko ukończyła studia wyższe, ale uzyskała również stopień magistra. Dlatego wiadomo, że chodzi o osoby, które ukończyły 5-letnie studia akademickie, nie tylko studia licencjackie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Zwracałem się tylko z prośbą, aby Komisje rozstrzygnęły, co zrobić z osobami, które ukończyły studia z tytułem licencjata. Przepis dotyczący tej grupy pracowników laboratoriów należałoby zapewne wstawić do art. 7, gdzie na końcu ust. 2 należałoby dopisać wyrazy „z tytułem magistra”. Licencjaci będą tworzyć pośrednią grupę między technikami a magistrami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chcę zadać jeszcze jedno, być może kluczowe pytanie. Czy będzie to zawód wolny? Skoro tworzy się samorząd, to zapewne chodzi o taki zawód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Nie ulega wątpliwości, że to będzie wolny zawód. Wynika to głównie z art. 7 ust. 1, gdzie przyjęliśmy, że osoba posiadająca tytuł diagnosty, będzie wykonywała zawód samodzielnie.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Ponadto chcę podkreślić, że uwaga pana ministra dotycząca uzupełniania ust. 2 w art. 7 jest słuszna. Wtedy końcowa część ust. 2 uzyska następujące brzmienie: „przez analityków medycznych nie posiadających ukończonych studiów wyższych i tytułu magistra”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś zgłasza sprzeciw wobec takiej zmiany? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że Komisje przyjęły zmianę brzmienia ust. 2 w art. 7. Przepis uzyskał następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#PosełZbigniewSzymański">„2. Minister właściwy do spraw zdrowia, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych określi, w drodze rozporządzenia, wykaz czynności diagnostyki laboratoryjnej, które mogą być wykonywane bez nadzoru diagnosty laboratoryjnego przez analityków medycznych nie posiadających ukończonych studiów wyższych i tytułu magistra”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Zgłosiłam wcześniej propozycję, aby kandydat złożył egzamin kwalifikacyjny na diagnostę laboratoryjnego. Proponowałam wprowadzenie tej zmiany w dotychczasowym pkt. 7, gdzie należałoby wstawić wyraz „kwalifikacyjny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Proszę o przedstawienie opinii przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Z prawnego punktu widzenia dodanie tego wyrazu nie ma żadnego znaczenia. Merytorycznie będzie chodziło o tę samą czynność. Dlatego można pozostawić dotychczasowe ujęcie, ale można też dodać wyraz „kwalifikacyjny”. Nie ma to żadnego znaczenia prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chodzi o egzamin z konkretnej dziedziny i w związku z konkretnymi potrzebami. Nie chodzi zaś np. o egzamin z języka polskiego lub z jakiegoś innego przedmiotu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Proszę także o wyrażenie opinii, czy powinno się użyć zwrotu „złożyła egzamin kwalifikacyjny na diagnostę laboratoryjnego”, czy też zwrotu „z zakresu diagnostyki laboratoryjnej”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Dotychczasowe sformułowanie przepisu wydaje się prawidłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Zadałem pytanie, czy w przypadku dodania wyrazu „kwalifikacyjnego” nie należy zmienić brzmienia przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Dokładnie to miałem na myśli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Uważam, że dodawanie określenia „kwalifikacyjny” jest pewnego rodzaju naddatkiem. Jeżeli w przepisie jest mowa o składaniu egzaminu na diagnostę, to wiadomo, że chodzi o jedno z ważniejszych kryteriów do objęcia tego zawodu. Nie ma zatem potrzeby dodawania określenia „kwalifikacyjny”, przede wszystkim dlatego, że egzamin jest elementem - kwalifikacyjnym - jednym z kilku wymienionych w ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Druga proponowana zmiana, aby wstawić zwrot „z zakresu diagnostyki”, bardzo skomplikowałaby sprawę. W przepisie chodzi bowiem o całościowy egzamin, który przesądza o dostępie do stanowiska diagnosty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy posłanka Ewa Sikorska-Trela podtrzymuje swoją propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Tak, jednak podtrzymuję propozycję dodania określenia „kwalifikacyjny”, głównie dlatego, że takiego określenia używa się także w wielu innych ustawach. Dla mnie takie sformułowanie jest zdecydowanie czytelniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">W sprawie omawianego przepisu, a także w sprawie całej ustawy narosło wiele wątpliwości. Naprawdę nie wiemy, o czym dyskutujemy. Nie ustaliliśmy przede wszystkim, czy tworzymy ustawę o diagnostach, czy o diagnostyce. Przecież to właśnie musimy rozstrzygnąć. W sprawie ustawy mamy tylko jedną ekspertyzę.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#PosełAndrzejOlszewski">Dla przypomnienia sobie jej treści, wróciłem do niej na chwilę. Ekspertyza jest wręcz negatywna, jeżeli chodzi o całość projektu ustawy. Dlaczego nie ma w tej sprawie innych opracowań, innych ekspertyz?</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#PosełAndrzejOlszewski">Przecież nie możemy tworzyć całkowicie nowej ustawy - i to w skali europejskiej - wobec braku ekspertyz, braku świadomości co do celu tej ustawy. Ustalmy, co chcemy osiągnąć. Tymczasem parę osób „pcha” tę ustawę uparcie do przodu, jednak nie rozwikłaliście podstawowego problemu - o czym ta ustawa ma być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Poseł Andrzej Olszewski ustawicznie ma wątpliwości i jest to jego święte prawo z tym zastrzeżeniem, że proponuję, aby występując kolejny raz, przedstawiał pan poseł nowe argumenty. Tymczasem pan poseł mówi wciąż o tym samym. Śmiem twierdzić, że jest to powód marnowania przez nas czasu, jeżeli będą powtarzane te same argumenty, na które padają tak samo uzasadnione wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#PosełTadeuszZieliński">W dyskusji pojawił się natomiast pewien nowy element, który może posłów zaniepokoić. Mam na myśli stwierdzenie, że w sprawie ustawy pojawiła się tylko jedna ekspertyza, i to ekspertyza negatywna. Wydaje się jednak, że ekspertyza prof. Andrzeja Śmieji jest ekspertyzą pozytywną. Jest natomiast ekspertyzą krytyczną, ponieważ o taką poprosiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Pomagała nam ona usunąć pewne drobne wady, które pojawiły się w projekcie podczas prac podkomisji. Z całą powagą odnieśliśmy się do uwag pana profesora. Z naszego rozeznania wynika, że większość posłów popiera rozwiązania, które zaproponowała podkomisja. Jest to zrozumiałe, że projekt ma też swoich przeciwników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Poddaję pod głosowanie propozycję posłanki Ewy Sikorskiej-Treli. Pani posłanka podtrzymuje zgłoszony wniosek. Chodzi w nim o dodanie po wyrazie „egzamin” w pkt. 7 wyrazu „kwalifikacyjny”. Kto z posłów popiera proponowaną zmianę?</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Za wnioskiem głosowało 4 posłów, 4 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że wniosek posłanki Ewy Sikorskiej-Treli nie uzyskał większości, ponieważ podczas głosowania równa liczba członków Komisji głosowała za i przeciw zmianie.</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#PosełZbigniewSzymański">Pozostałe punkty ust. 1 zostały przez Komisje zaakceptowane, z wyjątkiem sprawy stażu. Chcę zapytać, kto z posłów opowiada się za wprowadzeniem pkt. 7 w brzmieniu: „odbyła staż podyplomowy w zakresie diagnostyki laboratoryjnej”?</u>
          <u xml:id="u-160.4" who="#PosełZbigniewSzymański">Nikt nie głosował za wnioskiem, 3 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-160.5" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że poprawka dotycząca wprowadzenia obowiązkowego stażu podyplomowego nie została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-160.6" who="#PosełZbigniewSzymański">W konsekwencji cały ust. 1 został przyjęty przez połączone Komisje, a nikt z posłów nie ma w tym zakresie dalszych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-160.7" who="#PosełZbigniewSzymański">Przechodzimy do rozpatrzenia ust. 2 w art. 8. Co do treści tego punktu, zasadne było stwierdzenie, że zamiast terminu „lekarz medycyny” w ustawie należy poprzestać na określeniu „lekarz”. Używa się więc terminu „lekarz”, a w innych przypadkach określeń „lekarz stomatolog” lub „lekarz weterynarz”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#DagnaBobilewicz">Uważam, że ust. 2 w art. 8 jest dość trudny, trudny jak cała ustawa. Powinna ona być uchwalona, ale jest bardzo trudna i czasem niebezpieczna. W ust. 2 jest mowa o zwolnieniu z wymogów, o których mowa w ust. 1, osób będących lekarzami, posiadającymi I lub II stopień specjalizacji. Rozumiem, że chodzi o utrzymanie obecnego stanu w tej mierze. Czy na pewno?</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#DagnaBobilewicz">Chcę uzmysłowić posłom, że diagnostyka laboratoryjna jest jedną ze specjalizacji lekarskich. Trudno mi sobie wyobrazić, że lekarz, który obecnie ma otwartą specjalizację z diagnostyki, miałby obowiązek zdania dodatkowego egzaminu. Jest to lekarz, który odbył staż i pracuje nad specjalizacją z diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#DagnaBobilewicz">Nie wiem, czy taka osoba jest już diagnostą, chociaż nikt mu nie odbiera prawa wykonywania zawodu. Dodam, że taka specjalizacja jest praktykowana na całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#DagnaBobilewicz">Poza tym sądzę, że jestem na sali jedyną osobą, która cały czas pracuje przy stole laboratoryjnym. Naprawdę wiem wiele na ten temat. Dlatego wiem, jak wyglądają umiejętności praktyczne osób, które przychodzą do diagnostyki po ukończeniu różnych kierunków studiów. Sprawdzają się magistrowie analityki, których zawsze będę broniła, dlatego że mają fachowe przygotowanie. Sprawdzają się również magistrowie farmacji po ukończeniu kierunku analityki oraz lekarze.</u>
          <u xml:id="u-161.4" who="#DagnaBobilewicz">Dlatego wydaje mi się, że z obowiązków, o których mowa w ust. 1, powinni być zwolnieni zarówno lekarze, którzy mają I lub II stopień specjalizacji, jak również ci, którzy mają otwartą specjalizację w zakresie diagnostyki laboratoryjnej oraz magistrowie analityki medycznej. Wszyscy oni mają bowiem fachowe wykształcenie.</u>
          <u xml:id="u-161.5" who="#DagnaBobilewicz">Przytoczono tutaj przykład, że lekarz po studiach niewiele wie o diagnostyce. Ten argument nie jest słuszny, ponieważ studenci medycyny mają szeroką wiedzę i dobre przygotowanie w zakresie diagnostyki. Przez kilka lat mieli oni zajęcia ukierunkowane na diagnostykę. Ponadto diagnostyka nie ogranicza się do wykonywania badań, ale oznacza także interpretację badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Pani profesor przedstawiła propozycję zmian w ust. 2. Czy pani ma przygotowany tekst propozycji na piśmie? Rozumiem, że będzie on napisany niedługo. Wówczas ktoś z członków Komisji mógłby przejąć wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Znowu spotykamy się z trudnością, W ust. 2 jest mowa o osobach, będących lekarzami, posiadających I lub II stopień specjalizacji, wchodzącej w zakres diagnostyki laboratoryjnej. Nie wiadomo, o co tutaj chodzi. Powinno być raczej napisane, że chodzi o osoby, które posiadają I lub II stopień z zakresu diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PosełAndrzejOlszewski">Lekarz może być np. internistą, chirurgiem lub mieć inną specjalizację, a następnie może pracować w diagnostyce i zdobyć specjalizację I lub II stopnia. Nie jest to specjalizacja wchodząca w zakres, lecz specjalizacja w zakresie. Moim zdaniem, wyraz „wchodzącej” należy wykreślić, ponieważ powoduje on tylko niepotrzebne zamieszanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Poseł Andrzej Olszewski zgłosił propozycję wykreślenia wyrazu „wchodzącej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Chcę wyjaśnić, że diagnostyka laboratoryjna jest jedną ze specjalizacji. Natomiast zakres proponowanej ustawy jest szerszy. Nie chodzi tylko o osoby pracujące przy stole laboratoryjnym. W ustawie uwzględnia się również specjalizacje pokrewne. Tylko lekarze mogą specjalizować się w mikrobiologii lekarskiej. Ponadto można specjalizować się w toksykologii, a może nawet w immunologii. Zatem w ustawie chodzi o inne specjalizacje, w szerokim zakresie związane z diagnostyką laboratoryjną. Czy to jest jasne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy poseł Seweryn Jurgielaniec, który zgodził się przejąć wniosek pani profesor, może go odczytać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Niedługo zakończymy redakcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PosełZbigniewSzymański">W takim razie ust. 2 rozpatrzymy w następnej kolejności. Przejdziemy do rozpatrzenia ust. 3. Przypomnę raz jeszcze, że brzmi on następująco:</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#PosełZbigniewSzymański">„3. od wymogów, o których mowa w ust. 1 pkt. 1 i 2, Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych może zwolnić, na zasadzie wzajemności, obywatela państwa Unii Europejskiej, jeżeli ukończył on zagraniczne studia wyższe, na kierunku, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, uznane w Polsce za równorzędne oraz włada językiem polskim w mowie i piśmie, spełnia wymogi, o których mowa w ust. 1 pkt 3–6, i wykonywał czynności diagnostyki laboratoryjnej w państwie Unii Europejskiej. Obywatel państwa Unii Europejskiej zostaje wpisany na listę diagnostyków laboratoryjnych po pozytywnym zaliczeniu egzaminu na diagnostę laboratoryjnego, złożonym w języku polskim”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PosełWładysławSzkop">Mam pytanie do posła sprawozdawcy. Czy w dalszych przepisach nie ma regulacji, o której mówiła pani profesor? Chodziło o osoby, które obecnie mają specjalizację z zakresu diagnostyki laboratoryjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jest taka regulacja w przepisach przejściowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PosełWładysławSzkop">W związku z tym nie ma problemu, pani profesor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Zwracam się do posła Władysława Szkopa. Propozycję pani profesor rozumiem też w ten sposób, że chodzi o obniżenie wymagań wobec adeptów na diagnostę nie tyle w okresie przejściowym, co w przyszłości. Konkretnie chodzi o osoby, które rozpoczęły specjalizację. Przepisy przejściowe dotyczą osób, które w chwili wejścia w życie ustawy będą diagnostami. Dlatego propozycja pani profesor prowadzi do tego, aby kryteria wpisu na listę diagnostów były słabsze.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Z kolei odniosę się do ust. 3, którym Komisje zajmują się obecnie. Mam dwie propozycje natury technicznej. Po pierwsze - dla lepszej czytelności przepisu - po wyrazie „jeżeli” proponuję treści tam zawarte ująć w formie czterech punktów. W pkt. 1 byłaby mowa o ukończeniu studiów, w pkt. 2 o tym, że dana osoba włada językiem polskim, w pkt. 3, że spełnia wymogi, a w pkt. 4, że wykonywała już czynności diagnostyki laboratoryjnej. Po tych punktach następowałoby dotychczasowe ostatnie zdanie.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Po drugie - żeby wyraz „złożonym” w ostatnim zdaniu zamienić na wyraz „złożonego” ponieważ chodzi o związek z wyrazem „egzaminu”. Jest to przypadek wykorzystania przez podkomisję opinii prof. Andrzeja Śmieji, która w całości jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Z obecnego brzmienia ust. 3 można wnosić, że stosunki międzynarodowe będzie kształtowała Krajowa Rada Diagnostyków Laboratoryjnych, że nie może być tak, żeby gremium samorządowe podejmowało decyzje dotyczące zwolnienia obywatela innego kraju od prawnych wymogów, obowiązujących obywateli polskich.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Dla przykładu izby lekarskie też nie mogą decydować o uznaniu lub nieuznaniu dyplomów zagranicznych wyższych uczelni. Dyplomy uznają kraje, które zawierają różnego rodzaju umowy. Jeżeli Polska i Niemcy zawarły umowę, wówczas obie strony są wzajemnie zobowiązane uznawać dyplomy lekarskie. Nie mogą tego czynić ani izba polska wobec niemieckich lekarzy, ani izba niemiecka wobec lekarzy polskich.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Z tych powodów uważam, że zaproponowana formuła przepisu jest wadliwa, ponieważ niejako wskazuje, że ciałem regulującym stosunki międzynarodowe staje się Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych. Uważam, że w tym przepisie należy uregulować tylko sprawę egzaminu w języku polskim.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Jeżeli nie ma aktu prawnego o wzajemności w uznawaniu dyplomów, wówczas pozostaje tylko czekać na zawarcie takiego aktu. Jeżeli istnieje tego rodzaju umowa, wtedy będzie ona obowiązywać, niezależnie od tego, co Rada chce, lub czego nie chce. Ta kwestia należy do sfery prawa międzynarodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać posła sprawozdawcę, czy Komisje mogą wprowadzać unormowania dotyczące Unii Europejskiej, kiedy tak naprawdę może okazać się, że będą uznawane dyplomy krajów członkowskich Unii, a nie dyplomy Unii Europejskiej? Dlatego może lepiej napisać, że chodzi o „inne państwo” zamiast określać „Unia Europejska”. Poza tym, czy możemy stwarzać tego rodzaju preferencje, jeżeli nie zostaliśmy jeszcze przyjęci do Unii Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PosełWładysławSzkop">Mam kilka pytań. Niektóre chciałbym powtórzyć za panem ministrem, ponieważ także uważam, że zbyt daleko idące uprawnienie dla jakiejkolwiek korporacji, która może zwolnić z nałożonego prawem wymogu, jest niezasadne. Uważam, że w omawianym przypadku Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych nie może zwolnić obywatela Unii Europejskiej z wymogu ukończenia studiów wyższych, posiadania tytułu magistra lub tytułu lekarza oraz posiadania obywatelstwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#PosełWładysławSzkop">Wiem, o co chodzi. Chodzi o obywateli państw Unii Europejskiej. Jednak, jeżeli obywatel Francji ukończył studia np. w Maroku, a więc jest obywatelem jednego z państw Unii Europejskiej i ukończył wyższe studia zagraniczne - jak stanowi przepis - czy wtedy także należy uznać te studia? Maroko nie jest przecież członkiem Unii Europejskiej. Dodajmy, że ów obywatel mógł ukończyć higienę żywienia, gdzie żywienie wymaga znajomości innych niż w Europie produktów.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#PosełWładysławSzkop">W projekcie ustawy należy uwzględnić bardzo różne sytuacje, które mogą się zdarzyć. Chcę zapytać, dlaczego podkomisja nie sprecyzowała zasad egzaminu z języka polskiego, o czym mowa w ust. 3? Z obecnego brzmienia przepisu wynika, że znajomość języka polskiego będzie określona fakultatywnie. Nie ma kryteriów, jakie ma spełniać wiedza egzaminowanego. Nie wiadomo też, czy to ma być egzamin państwowy z języka polskiego, czy chodzi o powierzchowną znajomość języka, wystarczającą, aby porozumieć się z Polakiem.</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#PosełWładysławSzkop">Dyskusyjna jest również ta część ust. 3, gdzie jest mowa o wykonywaniu czynności diagnostyki laboratoryjnej w państwie Unii Europejskiej. Według projektodawców jest to jeden z warunków zwolnienia obywatela państwa Unii Europejskiej od wymogów, o których mowa w ust. 1 pkt. 1 i 2.</u>
          <u xml:id="u-175.4" who="#PosełWładysławSzkop">Taka osoba może być wpisana na listę diagnostów laboratoryjnych, jeżeli spełnia wymogi, o których mowa w ust. 1 pkt. 3–6. Pkt 3 mówi o osobie, która korzysta z pełni praw publicznych. Zatem chodzi o osobę, która nie była karana w państwach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-175.5" who="#PosełWładysławSzkop">W tej sytuacji rodzą się kolejne pytania: czy kodeksy polskie Unii Europejskiej mają takie samo brzmienie? Czy za to, za co ukarano kogoś w państwie Unii Europejskiej, w Polsce też by ukarano? Czy istnieje tego rodzaju wzajemność? Można uznać, że poruszona przeze mnie kwestia egzaminu z języka polskiego nie jest zbyt trudna do rozwiązania. Natomiast zwolnienie, o którym mowa w ust. 3, nie może podlegać innym regulacjom niż umowy międzynarodowe. Dlatego chcę zapytać posła sprawozdawcę, dlaczego w ustawie zawarto tak wiele liberalnych rozwiązań na rzecz Unii Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PosełAndrzejOlszewski">Jednak nie możemy odejść od wymogu znajomości języka polskiego. Chociażby dlatego, że diagnosta również ma kontakt z pacjentem nawet wówczas, kiedy pracuje w laboratorium. W związku z tym cudzoziemiec powinien znać język polski, aby miał prawo wykonywania zawodu w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Mam dość podstawową wątpliwość do sformułowania pierwszego zdania w ust. 3, gdzie zapisano, że „od wymogów, o których mowa w ust. 1 pkt. 1 i 2, Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych może zwolnić”. W pkt. 1 ust. 1 jest mowa o studiach wyższych, tytule magistra lub lekarza. Czy Krajowa Rada rzeczywiście może zwolnić kandydata od obowiązku ukończenia studiów wyższych? Nie. Wobec tego przepis został źle sformułowany.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#PosełZbigniewSzymański">W tej sytuacji chcę zgłosić wniosek formalny. Nie możemy kontynuować pracy nad ust. 3, odsyłając sprawę do podkomisji. Jednocześnie zwracam się z prośbą do podkomisji o uwzględnienie wypowiedzi w dyskusji na ten temat. Czy poseł sprawozdawca proponuje inny sposób procedowania? Jest to oczywiście możliwe. Bardzo proszę o wyrażenie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W dyskusji nad ust. 3 pojawiło się kilka wątków. Zacznę od ogólnej konstrukcji przepisu oraz kwestii fakultatywnego zwalniania z pewnych wymogów na zasadzie wzajemności - na mocy decyzji ciała samorządowego. Chcę stwierdzić, że identyczny przepis jest zawarty w obowiązującej ustawie o radcach prawnych. Krajowa Rada Radców Prawnych, na takich samych zasadach może zwalniać aplikantów od kryteriów określonych w innym przepisie. W interesującym nas przypadku chodzi o przepis zawarty w ust. 1. Ustawa o radcach prawnych była nowelizowana nie tak dawno. Sejm nie zmienił tego przepisu. Zatem mówiąc o kwestii dopuszczalności takiego rozwiązania mogę stwierdzić, że jest ono prawnie dopuszczalne, tym bardziej że jesteśmy na etapie procesu akcesyjnego i tego rodzaju rozwiązania mogą funkcjonować. Zresztą dyskutowaliśmy nad tą sprawą. Głos zabrali m.in. posłowie Witold Tomczak i Stanisław Grzonkowski. Nikt nie miał wówczas wątpliwości. Pan minister zmilczał wtedy, natomiast obecnie podnosi tę sprawę. Wydaje mi się bezdyskusyjne, że taki przepis może pojawić się w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Poseł Władysław Szkop zapytał, dlaczego przepis jest tak liberalny w stosunku do Unii Europejskiej? Pojawiły się też inne zapytania, dotyczące tego problemu. Właśnie dlatego - o czym mówił pan minister - że trwa proces akcesyjny. Kraje Unii Europejskiej są przez nas postrzegane jako kraje bliskie ze względu na pewne standardy. Nie boimy się - mówiąc nieco kolokwialnie - przyjmować osób z tych krajów, natomiast boimy się przyjmować osoby np. z Tadżykistanu. Tym można tłumaczyć otwarcie na kraje Unii Europejskiej dodając, że chodzi jeszcze o pewną przyszłość związków politycznych między Polską a tymi krajami.</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#PosełTadeuszZieliński">W dyskusji podnoszono również sprawę zakresu egzaminu z języka polskiego. Nie chodzi - jak mówił poseł Władysław Szkop - o wymóg na niskim poziomie. Chodzi natomiast o zdanie typowego egzaminu z zakresu diagnostyki laboratoryjnej. Taki egzamin ma pewien stopień trudności. Dlatego osoba zdająca taki egzamin musi na tyle znać język, żeby mogła odpowiedzieć na pytania egzaminacyjne poprawnie. Zatem skoro taka osoba jest w stanie zdać taki egzamin, jest też w stanie porozumieć się po polsku ze swoim współpracownikiem w laboratorium lub z pacjentem.</u>
          <u xml:id="u-178.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Odnoszę wrażenie, że udzieliłem odpowiedzi na wszystkie zapytania i wątpliwości. Jeżeli tak nie jest, bardzo proszę o ponowne ich sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Nie uzyskałem odpowiedzi na moje zapytanie. Uważam, że konstrukcja przepisu zawartego w ust. 3 jest nieprawidłowa. Od wymogu wy-kształcenia nie może zwolnić samorząd. Zwrócę przy tym uwagę, że w pkt. 21 ust. 1 nie napisano, że chodzi o osoby, które ukończyły studia wyższe w Polsce. Nie napisano również, że może chodzić o osobę, która studia wyższe ukończyła za granicą. Dlatego sądzę, że właściwym wyjściem w tej sytuacji byłoby dodanie w przepisie stwierdzenia, że „za równorzędne uznaje się studia skończone za granicą” - oczywiście pod pewnymi warunkami. Nie może natomiast chodzić o zwolnienie cudzoziemca z obowiązku ukończenia studiów wyższych.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać posła sprawozdawcę, czy brzmienie pkt. 1 w ust. 1 oznacza, że w przepisie chodzi o studia wyższe ukończone w Polsce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Przepraszam, że mówię o oczywistościach, ale - jak widać - muszę o nich powiedzieć. Rozpatrywany projekt jest projektem polskiej ustawy. Jeżeli taka ustawa mówi o zakładach opieki zdrowotnej albo o uczelniach wyższych, wówczas fundamentalnym założeniem jest to, że chodzi o polskie zakłady opieki zdrowotnej oraz polskie uczelnie itd. Taka generalna supozycja jest oczywista i nie ma potrzeby jej powtarzać ani zapisywać.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Jeżeli zatem w pkt. 1 ust. 1 jest mowa o ukończeniu studiów wyższych, wówczas z założenia wiadomo, że w tym przypadku chodzi o studia wyższe ukończone w Rzeczypospolitej Polskiej. Organ samorządowy może zwolnić od wymogu określonego w cytowanym pkt. 1 i nie ma w tym nic szokującego. Przecież równocześnie stawia się wymóg zaliczenia adekwatnych studiów za granicą. Dlatego ogólny wymóg ukończenia studiów wyższych jest tutaj zachowany - i to na kierunkach określonych w pkt. 1 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy pan poseł zgodzi się, że warunek jest prawidłowy w swojej istocie, tzn. że wymaga się studiów skończonych za granicą, ale przepis został źle skonstruowany pod względem językowym? Tak mi się przynajmniej wydaje. W konsekwencji chodzi o zwolnienie cudzoziemca z obowiązku skończenia studiów wyższych. A może jest to uznanie równorzędności studiów skończonych za granicą ze studiami polskimi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jest to zwolnienie z obowiązku ukończenia studiów wyższych w Polsce. Ta kwestia jest poza dyskusją. Zatem zwolniona osoba, nie będzie musiała kończyć studiów w Polsce. W takim przypadku „zalicza się” jej ukończenie studiów wyższych za granicą, jeżeli są one uznane za równorzędne. Za równorzędne mogą zaś być uznane na mocy umowy międzynarodowej. Taka zasada obowiązuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PosełWładysławSzkop">Dyskutowany przepis mówi jeszcze o czymś, czego tutaj nie powiedziano. Mówi o ochronie rynku pracy. W związku z tym fakultatywność przepisu ma w sobie coś, co obecnie jest przeszkodą dla wszystkich medyków polskich. Chcę zwrócić uwagę, że wcale nie tak daleko, ale w Niemczech żaden nasz absolwent nie znajdzie zatrudnienia, jeżeli nie przejdzie trudnej procedury dostosowawczej. Czy ochrona rynku pracy diagnostów powinna zależeć w całości od korporacji? Od uznaniowości, którą korporacja będzie zawsze mocno kreowała.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę zwrócić uwagę posłów na pewną informację, którą otrzymaliśmy podczas prac podkomisji, zajmującej się specjalizacjami lekarskimi. Otóż w 1999 r. jedna z dość ważnych dziedzin medycyny, jaką jest ortodoncja, z całym swoim wizerunkiem z profesurą, zażądała od Ministerstwa Zdrowia ograniczenia liczby miejsc specjalizacyjnych do zera. Motywowano, że na rynku funkcjonuje wystarczająca liczba ortodontów.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#PosełWładysławSzkop">Mamy zatem sytuację, że ministra zdrowia pozbawia się prawa do określania potrzeb państwa w zakresie zdrowia. Jednocześnie - bo tego nie znalazłem w ustawie - korporacji nie stawia się przed jakimkolwiek pręgierzem odpowiedzialności. W tej sprawie trzeba znaleźć sensowny konsensus. W krótkowzrocznej polityce fakultatywnego uznawania może to być bardzo korzystne. Jednak na dłuższą metę może stać się to dramatem. Rozumiem, że mogą być uznawane tylko te dyplomy, które - na zasadzie wzajemności - zostaną wpisane przez ministra zdrowia i rząd polski, na odpowiednią listę wzajemnie uznawanych kierunków studiów. Mam na myśli listy kierunków umieszczone na umowach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#PosełWładysławSzkop">Na wszelki przypadek chcę zwrócić uwagę posła sprawozdawcy, że konwencja praska z 1974 r. nie uwzględniała Tadżykistanu, ponieważ nie było go wtedy jako państwa. W związku z tym mieszkańcy Tadżykistanu nie mogą korzystać - na zasadzie wzajemności - z uprawnienia do uznania studiów medycznych w Rzeczypospolitej. Dotyczy to tylko Rosji, która jest sukcesorem ZSRR. Rosja jest umieszczona w konwencji praskiej o wzajemnym uznawaniu studiów wyższych.</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#PosełWładysławSzkop">Dlatego nie opierałbym się zbyt mocno - zwracam się do posła sprawozdawcy - aby warunek wzajemnego uznawania dyplomów był skorelowany ze stanowiskiem ministra zdrowia. Mówiąc bardziej precyzyjnie, chodzi o to, aby dopuszczenie do pracy cudzoziemców było skorelowane ze stanowiskiem ministra zdrowia. Mam na myśli jakąś formę uczestnictwa ministra zdrowia w podejmowaniu tego rodzaju decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać posła sprawozdawcę, czy mogą być przedstawione konkretne propozycje zmian w ust. 3 art. 8? Niejasności zostały już wyjaśnione. Czy poza propozycją zmiany - powiedziałbym - gramatycznej, są jeszcze inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Nie chcę tego stawiać jako wniosku, ale jeżeli poseł Władysław Szkop z tego skorzysta, przedstawiam pewną propozycję zmian w ust. 3. Początek ust. 3 można sobie wyobrazić następująco: „od wymogów, o których mowa w ust. 1, Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych zwalnia - na wniosek ministra właściwego do spraw zdrowia - na zasadzie wzajemności, obywatela państwa Unii Europejskiej...” itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PosełWładysławSzkop">Uważam, że minister zdrowia jest w tym przypadku konieczną personą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Zatem wniosek ministra zdrowia byłby konieczną przesłanką do wydania zwolnienia, o którym mowa. Bez wniosku ministra zdrowia samorząd nie mógłby z niczego zwolnić. Natomiast po pojawieniu się wniosku ministra zdrowia, Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych byłaby zobowiązana do wydania zwolnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Ponieważ sprawa dotyczy ministra zdrowia, chcę zapytać, czy pan minister zgadza się z tego rodzaju opinią?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Przypomnę, że procedura uznawania kwalifikacji lekarzy po studiach jest już ustawowo uregulowana. Znajduje się ona w ustawie o zawodzie lekarza. Działa na tyle skutecznie, że ostatnio wypowiadał się o niej Rzecznik Praw Obywatelskich. Dlatego uważam, że w omawianej obecnie ustawie można tę procedurę dokładnie powtórzyć. Do uznawania dyplomów jest powoływana komisja, która przedstawia stosowny wniosek ministrowi zdrowia, a ten uznaje decyzję komisji. Dopiero po przejściu takiej procedury lekarz ma możliwość zarejestrowania się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Proszę o sprecyzowanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Do wyboru są również inne formuły dotyczące zawodów medycznych. Podobna, ale nie taka sama formuła jest stosowana w przypadku aptekarzy. Wydaje się, że jest ona lepiej sformułowana, bardziej dostosowana do potrzeb środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Uważam, że formuły powinny być podobne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Chcę postawić wniosek formalny. Zwracam uwagę, że poseł Władysław Szkop postawił wniosek, dotyczący wprowadzenia przedstawiciela rządu w proces uznawania wykształcenia cudzoziemców, którzy chcą pracować w Polsce. Zgodę na takie rozwiązanie wyraża poseł sprawozdawca.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Dlatego proponuję głosowanie nad zgłoszonym wnioskiem, według propozycji posła Tadeusza Zielińskiego. Natomiast wtedy, kiedy rząd będzie chciał coś zmienić, może przedstawić własną propozycję, a nie ograniczać się do dywagacji. Takie procedowanie nie prowadzi do niczego. Zatem albo ma się propozycje, albo przedstawia się jedynie dywagacje. Poseł sprawozdawca uwzględniając wniosek posła Władysława Szkopa, przedstawił konkretną propozycję brzmienia ust. 3. W związku z tym proponuję przejść do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy poseł Tadeusz Zieliński chce podsumować dyskusję w tej chwili i poddać wniosek pod głosowanie, czy wolałby to uczynić za jakiś czas? Zanim pan poseł przygotuje się do podsumowania, Komisje mogłyby wrócić do rozpatrzenia ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Propozycja pana ministra jest zasadna. Ja także opowiadam się za wprowadzaniem przyjętych i funkcjonujących rozwiązań. Wtedy można odwołać się do jakiejś praktyki, jakiegoś doświadczenia. Sprawdzone w praktyce rozwiązania są zawsze bardziej celne niż przepisy wymyślone od nowa. Obecnie jestem na etapie porównywania brzmienia odnośnego przepisu w innych ustawach. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, za jakąś chwilę chciałbym wrócić do sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PosełZbigniewSzymański">W związku z tym wracamy do rozpatrzenia ust. 2. Rozumiem, że poseł Seweryn Jurgielaniec przedstawi propozycję zmiany przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Chciałbym pogodzić wszystkie opinie przedstawione w dyskusji. Wtedy ust. 2 uzyskałby następujące brzmienie: „Od wymogu, o którym mowa w ust. 1 pkt. 1–7, są zwolnione osoby będące: lekarzami, magistrami analityki, posiadającymi I lub II stopień specjalizacji oraz osoby, które rozpoczęły specjalizację z diagnostyki laboratoryjnej”. W propozycji przepisu dodałem pkt 7, uwzględniając propozycję dodania do dotychczasowych 6 punktów - punktu mówiącego o odbyciu obowiązkowego stażu. W ten sposób, przepis ujmowałby wszystkie grupy, które mają już określone przygotowanie do wykonywania zawodu diagnosty. Jeżeli jest jeszcze jakaś grupa, którą pominąłem, wówczas proszę o uzupełnienie mojej propozycji. Jednak wydaje mi się, że po konsultacji z panią profesor, ujęliśmy wszystkie osoby, które mogą wykonywać zawód diagnosty - łącznie z tymi o najwyższych kwalifikacjach, którzy mają II stopień specjalizacji.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Dodam, że pani profesor jest wykładowcą w akademii medycznej i wykłada m.in. diagnostykę na IV roku medycyny. Pani profesor twierdzi, że zakres wiedzy, którą musi posiąść student jest tak szeroki, że jest ona wystarczająca, aby lekarz - po spełnieniu takich warunków jak staż i zdanie egzaminu ogólnego - mógł równocześnie przystąpić do wykonywania pracy w zakresie diagnostyki medycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z obecnych ma inne zdanie w tej sprawie lub uwagi do propozycji zgłoszonej przez posła Seweryna Jurgielańca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę poprosić, aby dać nam chwilę czasu na przyjrzenie się tej propozycji. W takim tempie nie jesteśmy w stanie wyrazić w pełni swojego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PrzewodniczącyOgólnopolskiegoKomitetuOrganizacyjnegoSamorząduDiagnostówLaboratoryjnychHenrykOwczarek">Chcę odnieść się do wypowiedzi posła Seweryna Jurgielańca. Jestem członkiem Centralnej Komisji Akredytacyjnej Uczelni Medycznych w Polsce ds. nauczania, a tym samym ds. programów. Znam dokładnie program nauczania z zakresu diagnostyki laboratoryjnej na wszystkich wydziałach lekarskich w Polsce. Nie jest to taki sam zakres, jaki zyskuje po studiach magister analityki medycznej. Absolutnie nie. Dlatego w tej sprawie mam trochę odmienne zdanie niż pani prof. Dagna Bobilewicz. Jeżeli magister analityki musi zaliczyć ponad 300 godzin zajęć z diagnostyki laboratoryjnej - w rozumieniu sensu stricto - to lekarz ma od 40–70 godzin zajęć i wykładów łącznie. Tak przedstawia się sprawa na wydziałach lekarskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#DagnaBobilewicz">Jest to ogromne nieporozumienie, wynikające z różnego rozumienia pojęcia diagnostyka laboratoryjna. Obecnie jest to - w coraz mniejszym zakresie - wykonawstwo manualne. Są to analizatory. Poza tym lekarz ma cały rok zajęć z biochemii. Co to jest biochemia? Jest to część diagnostyki laboratoryjnej. Ponadto lekarz musi zaliczyć roczne zajęcia z histologii. Co to jest histologia? Badanie rozmazów krwi. Wreszcie lekarz ma zajęcia z fizjopatologii oraz interpretację badań, które również wchodzą w skład diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#DagnaBobilewicz">Natomiast ma rację przedmówca, mówiąc, że przedmiot nazywany wprost diagnostyką zajmuje studentowi medycyny kilkadziesiąt - na różnych uczelniach - nawet ok. 90 godzin. Chcę tylko przypomnieć, że przyszły chirurg także nie ma w sumie więcej zajęć z tej dziedziny niż przyszły diagnosta, który musi zaliczyć wiele zajęć wchodzących w zakres diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-201.2" who="#DagnaBobilewicz">Ja także znam programy nauczania na uczelniach medycznych, ponieważ jestem jednym z autorów programów specjalizacji z zakresu laboratoryjnej. Doskonale zatem wiem, co one obejmują. Dlatego nie można uważać, że diagnostyka na studiach medycznych ogranicza się do przedmiotu noszącego nazwę diagnostyki laboratoryjnej lub medycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Pozwoliłem sobie zadać pytanie, czy lekarz, który ukończył studia i osiągnął taki zakres wiedzy, o jakim mówiła pani profesor, oraz magister analityki, który ukończył swoje studia, mogą stanąć i rozpocząć pracę jako diagnosta laboratoryjny? W obydwu przypadkach będą pracować pod okiem kogoś doświadczonego. Ponieważ uzyskałem potwierdzenie, uważam, że sformułowanie przepisu zaproponowane wcześniej przeze mnie jest do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#MarekJagielski">Pracuję w Państwowym Zakładzie Higieny, jestem mikrobiologiem, wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Mikrobiologów. Oświadczam, że dotychczasowe brzmienie przepisu zawęża rozumienie pojęcia diagnostyki laboratoryjnej. Mówiła już o tym prof. Dagna Bobilewicz. Jeżeli pozostawimy określenie w ust. 2: „wchodzącej w zakres diagnostyki laboratoryjnej”, wówczas ograniczymy zakres przepisu - ściśle do diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#MarekJagielski">Chcę również mocno podkreślić, że lekarze kończą studia medyczne, dysponując prawie zerowym poziomem wiadomości z mikrobiologii. Obserwujemy takie zjawisko na co dzień, kiedy przychodzi sięgnąć do mikrobiologii.</u>
          <u xml:id="u-203.2" who="#MarekJagielski">Niestety, nie zgadzam się z opinią pani profesor, by w zakres diagnostyki laboratoryjnej „podciągać” wszystkie wymienione poprzednio dziedziny. Jeżeli tak, to muszą powstać szczegółowe kryteria, dotyczące określenia każdej szczegółowej dziedziny diagnostyki laboratoryjnej. Natomiast w przepisie należy to samo ująć ogólnie. Pamiętajmy jednak, że lekarz nie otrzymuje na studiach pełnego wyszkolenia we wszystkich dziedzinach diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-203.3" who="#MarekJagielski">Dlatego wcześniej proponowany przepis stanowił, że należy w tym przypadku brać pod uwagę tylko tych lekarzy, którzy mają specjalizację w jakiejś dziedzinie diagnostyki. Natomiast osoby, które rozpoczynają specjalizację i będą chciały ją kontynuować, powinny jednak podlegać tej ustawie. Przecież ta ustawa wejdzie w życie po jakimś czasie. Jeżeli ktoś skończył specjalizację, będzie wówczas uznany diagnostą w jakiejś bardziej szczegółowej dziedzinie. Jeżeli nie skończył, powinien zdawać egzamin, aby zostać diagnostą.</u>
          <u xml:id="u-203.4" who="#MarekJagielski">Nie bardzo rozumiem, dlaczego rozdrabniamy się troszeczkę i chcemy - niejako na siłę - coś „przypasować” do przepisu, co nie jest do końca prawdą. Tak jak mówiłem, lekarze wynoszą ze studiów niewielki bagaż wiadomości z mikrobiologii. Dopiero, kiedy kandydat na diagnostę postoi przy stole laboratoryjnym przez rok, nauczy się podstaw diagnostyki. Dopiero po takiej praktyce może próbować zdać egzamin na diagnostę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#EkspertKomisjiMarekZagrosik">Jestem adiunktem w Uniwersytecie Wrocławskim. Uczestniczyłem w pracach podkomisji. Dlatego chcę zwrócić uwagę na pewien aspekt omawianej sprawy. W podkomisji zakładaliśmy doprowadzenie do sytuacji, w której osobą wykonującą czynności z zakresu diagnostyki byłaby osoba posiadająca możliwie najwyższe kwalifikacje praktyczne i teoretyczne. Sens zwolnienia lekarzy posiadających już specjalizację z zakresu jakichś dziedzin wchodzących w zakres diagnostyki był taki, że te osoby zdały już egzamin specjalizacyjny, który nie był zapewne łatwiejszym egzaminem niż egzamin na diagnostę.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#EkspertKomisjiMarekZagrosik">Natomiast wtedy, kiedy umożliwimy zwolnienie z egzaminu na diagnostę każdemu lekarzowi i każdemu analitykowi medycznemu, a w konsekwencji uniemożliwimy każdemu magistrowi i lekarzowi otrzymanie uprawnień diagnosty, wówczas - niejako - obniżamy znacznie poziom kwalifikacji dla osób wykonujących ten zawód. Chcę zwrócić uwagę, że w ustawie o zawodzie lekarza wprowadza się obecnie egzaminy. Zatem dlaczego analityk ze świeżym dyplomem - a nie wiem, jeszcze czy wprowadzimy staże dla kandydatów na diagnostów - byłby dopuszczony do wykonywania czynności z zakresu diagnostyki laboratoryjnej. Nie mówię o analogicznej drodze każdego lekarza, ponieważ każdy lekarz musi przynajmniej odbyć staż i zdać jakiś swój egzamin.</u>
          <u xml:id="u-204.2" who="#EkspertKomisjiMarekZagrosik">Swoją wypowiedzią chcę tylko zwrócić uwagę na fakt, że intencje podkomisji w tym zakresie były zupełnie inne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Chcę dodać jeszcze pewną uwagę. Otóż, tak jak pani prof. Dagna Bobilewicz, uczestniczę w procesie kształcenia lekarzy oraz prowadziłem specjalizacje i seminarium doktorskie z diagnostyki laboratoryjnej. Chcę przerwać tę niepotrzebną dyskusję i stwierdzam jedno: że w diagnostyce są bardzo potrzebni zarówno lekarze, jak też wszyscy inni, którzy mają tytuł magistra w dziedzinach, które tutaj wymieniliśmy.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Jednak istotą rozwiązania jest założenie, że nie można zwalniać z egzaminu na diagnostę pewnych grup, tylko z racji ukończenia studiów. Uważam, że zarówno lekarz, jak też magister analityki medycznej powinni przejść taki egzamin. Prawda, że znakomitej większości absolwentów tych kierunków - po bardzo krótkim 2–3-miesięcznym stażu - łatwo będzie zdać taki egzamin. Lekarz po studiach ma dużą wiedzę, ale też musi poświęcić kilka miesięcy na dokształcenie się w czynnościach czysto laboratoryjnych.</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#PrzewodniczącyMarekParadowski">Niech wszyscy zdają egzaminy. Będzie to jakby zielone światło dla tych wszystkich, którzy ukończyli studia kierunkowe, natomiast egzamin będzie utrudnieniem dla osób, które chcą wejść do zawodu, a którzy ukończyli np. chemię. Niech okres stażu i przygotowanie do egzaminu na diagnostę, będzie dłuższy w przypadku tych ostatnich. Wtedy wyrównamy poziom, a poprzeczka będzie zawieszona wysoko. W tym czasie nie zwalniajmy z egzaminu nikogo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Ten głos był bardzo cenny. Powoli zbliżamy się do zakończenia dyskusji nad ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#DagnaBobilewicz">Wydaje mi się, że będziemy jedynym krajem w Europie, który stwarza tego rodzaju sytuację. Nie jestem przekonana, że prognozowane rozwiązanie jest słuszne. Poza tym państwo wciąż podnosicie, że lekarz nie jest przygotowany do pracy w laboratorium pod nadzorem. Przepraszam jednak bardzo, ale zapytam: jak jest przygotowany absolwent medycyny jako lekarz? Także nie jest przygotowany do samodzielnej pracy. Jeżeli zaś chodzi o magistrów analityki, musieli oni odbyć obowiązkowe praktyki wakacyjne. Zatem przechodzą jakieś praktyki, które można porównać do stażu. Oczywiście Komisja sama podejmie decyzję w tej sprawie. Natomiast w swoich wypowiedziach starałam się przedstawić całkowicie obiektywne argumenty. Tym bardziej że każdy lekarz musi zdać egzamin postażowy. Dlatego mówiąc o zwolnieniu lekarzy z egzaminu na diagnostę, miałam na myśli lekarzy, którzy ukończyli staż i zdali egzamin. Taki lekarz ma opanowaną tę część diagnostyki, która wiąże się z rzeczywistą diagnostyką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Proponuję, abyśmy kończyli dyskusję nad ust. 2. Czy ktoś z posłów ma jeszcze wątpliwości wymagające wyjaśnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę coś podkreślić dla jasności sprawy. W momencie wejścia w życie ustawy, każda osoba, która wykonuje czynności z zakresu diagnostyki laboratoryjnej i ma ukończone studia wyższe, staje się diagnostą w rozumieniu tej ustawy. Natomiast na przyszłość ustawa przewiduje wprowadzenie powszechnego egzaminu. Będzie to egzamin dla wszystkich kandydatów, z wyjątkiem lekarzy, którzy mają zaliczony I lub II stopień specjalizacji. Ustawa na przyszłość wprowadza wysokie kryteria związane z wpisem na listę diagnostów. Do tego czasu przyszli aplikanci będą mogli przygotować się do obowiązkowego - wtedy dopiero - egzaminu. Jednocześnie w ustawie zawarty jest ów ukłon w stosunku do lekarzy, którzy zdobyli dodatkowe szlify.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PosełWładysławSzkop">Sądzę, że dyskusja poszła nie w najwłaściwszym kierunku. Zaczęła się sławna rywalizacja o to, który zawód jest ważniejszy. Śmiem twierdzić, że w medycynie nie ma takiego układu. Dlatego sądzę, że jest to najgorszy kierunek rozmowy i dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#PosełWładysławSzkop">Przepis ust. 2, w wersji przedstawionej przez posła Tadeusza Zielińskiego, jest przepisem na 2002 r. W momencie, kiedy lekarz zdobędzie kwalifikacje wymagane w tym przepisie, automatycznie może zostać wpisany na listę diagnostów. Oczywiście wtedy, kiedy sam wyrazi taką wolę. Natomiast wszyscy pozostali będą musieli zdać egzamin.</u>
          <u xml:id="u-210.2" who="#PosełWładysławSzkop">W tym miejscu chcę zwrócić uwagę na oczywiste niebezpieczeństwo, które wynika z litery przepisu, którego wersję zaproponował poseł Seweryn Jurgielaniec. Chodzi o to, że jeżeli lekarz udokumentuje, iż w przeddzień wejścia ustawy w życie rozpoczął specjalizację z analityki, wówczas automatycznie zostanie zwolnione z egzaminu. Zwracam uwagę na ten aspekt sprawy. Ktoś może zacząć specjalizację już dziś, ale może ją skończyć za kilka lat. Muszę zadać pytanie, kiedy taka osoba zostanie zwolniona z egzaminu? Czy w związku z tym, że specjalizację zaczął dzisiaj, to już jutro będzie zwolniony z egzaminu, a niedługo potem zostanie wpisany na listę diagnostów? Spróbujcie mi odpowiedzieć, że to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-210.3" who="#PosełWładysławSzkop">Zatem zgłaszam tę wątpliwość. Jest to procedura dość niebezpieczna. Tak mi się wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Spór przybrał charakter wyraźnie merytoryczny. Dlatego będziemy kontynuowali dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Chcę zrozumieć logikę omawianego przepisu. Co się stanie, jeżeli lekarz specjalista w zakresie medycyny laboratoryjnej lub odbywający specjalizację, będzie członkiem tylko izby lekarskiej? Czy taki lekarz może wykonywać czynności laboratoryjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Wcześniej musi zgłosić chęć i być wpisany na listę diagnostów laboratoryjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">Tak sądziłem. W innym przypadku zachodziłaby pewna nierówność praw. Z jednej strony ustawa nadaje takiemu lekarzowi prawo wykonywania czynności laboratoryjnych, chociaż jednocześnie ów lekarz pozostaje członkiem korporacji lekarskiej. W najnowszym brzmieniu przepisu takie prawo odbieramy tym lekarzom, którzy nie będą chcieli wpisać się na listę diagnostów i należeć do drugiej korporacji medycznej. Gdybym miał podobny wybór, też nie wpisywałbym się na listę diagnostów...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">I jeszcze płacić składkę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRyś">... i jeszcze płacić składkę. Pozostałbym w korporacji lekarskiej, mając specjalizację z diagnostyki, ponieważ specjalizację nadało mi państwo, a nie stowarzyszenie diagnostów. Mówię o sprawie dlatego, że w omawianym przepisie coś chyba jest nie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Poseł Władysław Szkop powołał się na art. 73, w którym stanowi się, co następuje:</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#PosełSewerynJurgielaniec">„1. Osoby, które w dniu wejścia w życie ustawy, spełniają łącznie następujące warunki:</u>
          <u xml:id="u-217.2" who="#PosełSewerynJurgielaniec">1) ukończyły studia wyższe,</u>
          <u xml:id="u-217.3" who="#PosełSewerynJurgielaniec">2) spełniają wymogi, o których mowa w art. 8 ust. 1 pkt. 2–5,</u>
          <u xml:id="u-217.4" who="#PosełSewerynJurgielaniec">3) udzielają lub udzielały świadczeń zdrowotnych związanych z badaniem diagnostycznym, w tym z analityką medyczną, w rozumieniu ustawy o zakładach opieki zdrowotnej,</u>
          <u xml:id="u-217.5" who="#PosełSewerynJurgielaniec">4) wykonują lub wykonywały świadczenia zdrowotne, o których mowa w pkt. 3, w wyodrębnionych organizacyjnie jednostkach utworzonych i utrzymywanych w celu udzielania świadczeń zdrowotnych i promocji zdrowia</u>
          <u xml:id="u-217.6" who="#PosełSewerynJurgielaniec">- stają się diagnostami laboratoryjnymi w rozumieniu tej ustawy, z zastrzeżeniem ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-217.7" who="#PosełSewerynJurgielaniec">2. Jeżeli osoba ubiegająca się o wpis na listę diagnostów laboratoryjnych w trybie, o którym mowa w ust. 1, w dniu wejścia w życie ustawy nie wykonywała świadczeń zdrowotnych, o których mowa w ust. 1 pkt 3, od ponad 2 lat, licząc od dnia wejścia w życie ustawy, osoba ta musi udokumentować, że wykonywała te świadczenia nieprzerwanie przez okres 5 lat i nie nabyła uprawnień emerytalnych”.</u>
          <u xml:id="u-217.8" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Oczywiście ten, kto stanie się diagnostą laboratoryjnym, zostanie zwolniony z egzaminu. Ta sprawa jest jasna. Natomiast ust. 2, w tym propozycja przedstawiona przeze mnie w pewnym sensie stanowią powielenie treści zawartej w art. 73. Proponowany przepis utrwala status tych zawodów, które w każdym układzie będą zwolnione z końcowego egzaminu dla diagnostów. Jest to oczywiście kwestia do głębszego zastanowienia się. Dlatego zwracam się z prośbą do przewodniczącego, abyśmy podczas obecnego posiedzenia nie zamykali tej sprawy ostatecznie. Decyzję podejmiemy natomiast po konsultacjach między posłami. Wspólną decyzję w tej sprawie przedstawimy na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Mam inną propozycję. Proponuję, aby zamknąć prace nad ust. 2 i 3 jeszcze podczas obecnego posiedzenia połączonych Komisji. Jeżeli zrodzi się jakaś inna propozycja, wówczas będzie czas, aby ją zgłosić w drugim czytaniu na posiedzeniu Sejmu. Istnieje tego rodzaju regulaminowa możliwość. Wtedy będziemy kontynuowali dyskusję. Mam na myśli ewentualną dyskusję nad konkretną propozycją ujęcia tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#PosełTadeuszZieliński">W dyskusji zgłoszono zapytanie dotyczące treści ust. 3. W związku z tym proponuję, aby w ust. 3 wyrazy „może zwolnić” zastąpić wyrazami „zwalnia na wniosek ministra właściwego do spraw zdrowia”. Proszę o rozważenie takiej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów ma zastrzeżenia do przyjęcia ust. 3 w brzmieniu zaproponowanym przez posła sprawozdawcę? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisje przyjęły ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Pozostało nam rozpatrzenie ust. 2. Czy poseł Seweryn Jurgielaniec podtrzymuje propozycję zmiany w ust. 2? Jeżeli tak, proszę o odczytanie proponowanej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Tekst poprawki przekazałem już posłowi sprawozdawcy. Jednocześnie oświadczam, że podtrzymuję wniosek dotyczący zmiany w ust. 2. Natomiast niedługo skoryguję tekst zmiany z innymi posłami, a uzgodnioną wersję przedstawię na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy poseł sprawozdawca zgadza się na taką procedurę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W tej sytuacji nie rozumiem, jaki jest status zgłoszonego wniosku. Czy został on złożony zgodnie z regulaminem, a w związku z tym chciałbym wiedzieć, czy zostanie poddany pod głosowanie Komisjom? Może jest to tylko luźna propozycja? Propozycja może być złożona zawsze. Jednak - zgodnie z przyjętym trybem - obecnie jesteśmy na etapie przesądzania przez Komisje treści ust. 2. Trzeba coś postanowić. Jeżeli jest to wniosek formalnie złożony, wówczas musimy głosować za jego przyjęciem albo przeciw niemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Kto z posłów opowiada się za przyjęciem wniosku posła Seweryna Jurgielańca dotyczącego ust. 2? Posła sprawozdawcę proszę o ponowne odczytanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Odczytuję treść wniosku posła Seweryna Jurgielańca. Brzmi on następująco: „od wymogu, o którym mowa w ust. 1 pkt. 6 i 7, są zwolnione osoby będące: lekarzami, magistrami analityki, posiadające I lub II stopień specjalizacji oraz osoby, które rozpoczęły specjalizację z diagnostyki laboratoryjnej”. Zwracam uwagę, że przywołane pkt. 6 i 7 brzmią: „6) posiada stan zdrowia pozwalający na wykonywanie zawodu diagnosty laboratoryjnego; 7) złożyła egzamin na diagnostę laboratoryjnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">W pkt. 6 proponowałem odbycie stażu. Dlatego, że wniosek dotyczący obowiązkowego stażu został odrzucony, ust. 2 w obecnej wersji nie będzie zawierał pkt. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Zatem w zmianie jest mowa tylko o egzaminie na diagnostę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Wracamy do głosowania. Kto z posłów opowiada się za przyjęciem wniosku złożonego przez posła Seweryna Jurgielańca?</u>
          <u xml:id="u-227.1" who="#PosełZbigniewSzymański">W głosowaniu za wnioskiem opowiedział się 1 poseł, 7 posłów było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że wniosek dotyczący naszego ujęcia ust. 2 nie zyskał wymaganej większości.</u>
          <u xml:id="u-227.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Przechodzimy do głosowania nad całością art. 8. Czy ktoś z członków Komisji jest przeciwny przyjęciu art. 8 w brzmieniu ustalonym podczas dyskusji na obecnym posiedzeniu połączonych Komisji? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-227.3" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że Komisje przyjęły cały art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PosełSewerynJurgielaniec">Sygnalizuję, że złożę wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę usłyszeć opinię posłów, czy przejdziemy do rozpatrzenia art. 9? Przypomnę jego brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#PosełZbigniewSzymański">„1. Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych prowadzi listę diagnostów laboratoryjnych oraz na wniosek zainteresowanego podejmuje w drodze uchwały decyzję o wpisie.</u>
          <u xml:id="u-229.2" who="#PosełZbigniewSzymański">2. Wpis na listę diagnostów laboratoryjnych obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-229.3" who="#PosełZbigniewSzymański">1) numer i datę wpisu,</u>
          <u xml:id="u-229.4" who="#PosełZbigniewSzymański">2) nazwisko, imię i imiona, datę urodzenia, numer PESEL,</u>
          <u xml:id="u-229.5" who="#PosełZbigniewSzymański">3) adres zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-229.6" who="#PosełZbigniewSzymański">3. Diagnosta laboratoryjny jest obowiązany zawiadomić Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych o wszelkich zmianach danych, o których mowa w ust. 2, w terminie 30 dni od dnia zaistnienia tych zmian”.</u>
          <u xml:id="u-229.7" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z obecnych ma zastrzeżenia do ust. 1 w art. 9? Nie słyszę zgłoszeń. Czy są uwagi do ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#PosełWładysławSzkop">Panu przewodniczącemu dziękuję za udzielenie mi głosu. Posła sprawozdawcę chcę zapytać, o jaką listę tutaj chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jest to lista, o której po raz pierwszy była mowa w art. 7 ust. 1. Stwierdzono tam m.in., że „prawo wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej powstaje z chwilą dokonania wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#PosełWładysławSzkop">Gdyby spojrzeć na art. 8, wówczas moglibyśmy zauważyć, że w pkt. 1 wpisaliśmy wymagania, dotyczące zróżnicowanego przygotowania zawodowego kandydatów na diagnostów. Natomiast w ust. 2 art. 9 proponuje się formułę wpisu na listę diagnostów. Jest tutaj wpisany m.in. wymóg podania daty urodzenia, numeru PESEL - tak jakby daty urodzenia nie było w PESEL - oraz miejsce zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-232.1" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę zapytać - co jest intencją ustawy? Ochrona miejsc prac? Jeżeli tak, to może owa lista czy księga rejestrowa musi mieć ściśle określony kształt. Musi ona mieć charakter dokumentu, na podstawie którego będą dokonywane wypisy. W takiej księdze powinny być zarejestrowane wszystkie znaczące zdarzenia dotyczące osoby wpisanej. Dlatego pewien formularz powinien być precyzyjnie opracowany. Mam na myśli takie informacje, jak kierunek ukończonych studiów, data rozpoczęcia i zakończenia specjalizacji itp.</u>
          <u xml:id="u-232.2" who="#PosełWładysławSzkop">Lista powinna zawierać podstawowe dane, charakteryzujące drogę prowadzącą do uzyskania wpisu przez każdego diagnostę. Jeżeli podkomisja rozpatrywała inne propozycje rozszerzenia zakresu danych na liście, a następnie z nich zrezygnowała, proszę o podanie przyczyn rezygnacji. Jeżeli tak nie było, wówczas może należałoby zamieścić na liście także dane o wykształceniu, miejscu pracy, posiadaniu innych specjalizacji itp. Są to bowiem informacje, które mogą wpłynąć na decyzję Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych. Samorząd powinien mieć tego rodzaju informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Rzeczywiście, lista diagnostów ma charakter rejestru. Przypomnę, że wpis ma znaczenie konstytutywne dla objęcia uprawnień związanych z diagnostyką laboratoryjną. Natomiast katalog informacji wpisywanych na listę jest celowo zawężony. Podkomisja kierowała się bowiem intencją, aby samorząd nie gromadził zbyt wielu danych na temat diagnozy. Uznaliśmy, że dla istnienia samorządu diagnostów wymienione w ust. 2 informacje są wystarczające.</u>
          <u xml:id="u-233.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Podczas dyskusji nad tym przepisem, w podkomisji powstała wątpliwość, czy w art. 9 wpisać ministra sprawiedliwości jako organ, który w szczegółowy sposób określi kształt rejestru. Tak się zwykle praktykuje. Uznano jednak, że elementów wpisu jest tak niewiele, a kształt formularza nie będzie zbyt skomplikowany i dlatego podkomisja sama za-proponowała ów katalog w ust. 2. Poza tym nie powstała konieczność sformułowania delegacji do wydania aktu wykonawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy w związku z przedstawionymi wyjaśnieniami, ktoś z członków Komisji jest przeciwny przyjęciu ust. 2 w art. 9 w brzmieniu przedstawionym przez posła sprawozdawcę? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że ust. 2 został przyjęty przez Komisje.</u>
          <u xml:id="u-234.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów chce zgłosić uwagi do ust. 3? Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Stwierdzam, że ust. 3 oraz cały art. 9 zostały przyjęte przez Komisje.</u>
          <u xml:id="u-234.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, zaproponuję zamknięcie obrad. Chyba, że zostanie zgłoszony wniosek przeciwny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PosełWładysławSzkop">Zgłaszam wniosek przeciwny. Rozpatrzmy przynajmniej art. 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Kto z posłów chce zgłosić uwagi dotyczące art. 10? Przypomnę, że art. 10 został ujęty przez podkomisję następująco:</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#PosełZbigniewSzymański">„1. Uchwała Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych w sprawie wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych powinna być podjęta w ciągu 3 miesięcy od dnia złożenia wniosku i ma charakter decyzji ostatecznej.</u>
          <u xml:id="u-236.2" who="#PosełZbigniewSzymański">2. Od ostatecznej uchwały odmawiającej wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych oraz w przypadku niepodjęcia uchwały przez Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych, w ciągu 3 miesięcy od złożenia wniosku o wpis, wnioskodawcy służy skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PosełWładysławSzkop">Zapytanie kieruję do posła sprawozdawcy. Proszę o wyjaśnienie, jakie będą relacje czasowe w realizacji postanowień zawartych w kolejnych ustępach art. 10? Ponadto chciałbym dowiedzieć się, co tak naprawdę jest podmiotem, o którym stanowi ust. 1? Czy uchwała, czy może Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Podmiotem ust. 1 jest Krajowa Rada. Przedmiotem jest decyzja o wpisie.</u>
          <u xml:id="u-238.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Natomiast ust. 2 dotyczy ewentualnego wzruszenia uchwały Krajowej Rady o wpisie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PosełWładysławSzkop">Chodziło mi o relacje czasowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Termin biegnie od chwili złożenia wniosku o wpis. Jest to okres 3 miesięcy. Jest to termin...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PosełWładysławSzkop">... nakładający się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Tak jest. Dlatego w ust. 2, zamiast sformułowania „do złożenia wniosku o wpis” należy wpisać wyrazy „od doręczenia tekstu uchwały”.</u>
          <u xml:id="u-242.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Jednakże musimy również zająć się przypadkiem niepodjęcia uchwały. To jeszcze inna sytuacja. Pierwsza sytuacja dotyczy przypadku, kiedy Krajowa Rada odmówiła wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych. W drugim przypadku mamy do czynienia z terminem bezczynności. Mówię o tym w pewnym uproszczeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy w związku z podniesionym problemem pozo-stawimy rozpatrzenie ust. 2 na następne posiedzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Nie. Za chwilę zaproponuję treść ust. 2, dotyczącego tej pierwszej sytuacji. Proponuję następujące brzmienie tego przepisu: „od ostatecznej uchwały odmawiającej wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych przez Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych, w ciągu 3 miesięcy od doręczenia tekstu uchwały, wnioskodawcy służy skarga od Naczelnego Sądu Administracyjnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę zaprosić posła sprawozdawcę do omówienia ust. 1. Jeżeli podmiotem jest Krajowa Rada, wówczas przepis także powinien zaczynać się od Krajowej Rady. Wtedy zdanie zacznie się od wyrazów: „Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych podejmie uchwałę...”, a nie tak jak dotychczas. Czy zdaniem posła sprawozdawcy może tak być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę zauważyć, że sformułowanie zaproponowane przez podkomisję jest obecnie powszechnie stosowane. Głównie dlatego, że w przepisie najważniejsza jest uchwała, a nie nazwa podmiotu, który tę uchwałę podejmuje. W związku z tym, że chodzi tutaj o początek ewentualnej drogi odwoławczej, należy położyć nacisk na uchwałę, a nie na Krajową Radę Diagonostyków Laboratoryjnych. Zaproponowane sformułowanie przepisu jest jak najbardziej prawidłowe pod względem legislacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#PosełWładysławSzkop">Wyraziłem tylko wątpliwość. Nie będę upierał się przy mojej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zatem zapytać, czy ktoś z członków Komisji ma jakieś zastrzeżenia do ust. 1 w art. 10 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły ust. 1 art. 9.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Oczekujemy na redakcję ust. 2. Tymczasem bardzo dziękujemy panu ministrowi za udział w posiedzeniu. Pan minister zgłaszał mi konieczność opuszczenia posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Obecnie przedstawię propozycję ujęcia ust. 3, uwzględniającego drugą sytuację, o czym mówiliśmy wcześniej. Przepis uzyska następujące brzmienie: „w przypadku niepodjęcia uchwały przez Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych w sprawie wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych, wnioskodawcy w ciągu 3 miesięcy od upływu terminu, o którym mowa w ust. 1, służy skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Proszę o ponowne odczytanie ust. 2. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, wówczas ust. 2 zostanie przyjęty przez Komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Ust. 2 brzmi: „od ostatecznej uchwały odmawiającej wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych przez Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych, w ciągu 3 miesięcy od doręczenia tekstu uchwały, wnioskodawcy służy skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego”.</u>
          <u xml:id="u-251.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Natomiast końcowa część ust. 3 uzyska następujące brzmienie: „wnioskodawcy służy w ciągu 3 miesięcy od upływu terminu, o którym mowa w ust. 1, skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego”. W związku z tym łączny okres rozpatrywania skargi - czego dotyczyło zapytanie posła Władysława Szkopa - wyniesie mniej niż 6 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Kto z posłów jest przeciwny przyjęciu art. 10 w wersji zaproponowanej przed chwilą przez posła sprawozdawcę? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisje przyjęły art. 10.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać, czy Komisje chcą nadal pracować? Co o tym sądzi poseł Władysław Szkop?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#PosełWładysławSzkop">Jestem w Sejmie. Jeżeli jest taka potrzeba, to pracujemy dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z obecnych ma uwagi do art. 11? Artykuł ten brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#PosełZbigniewSzymański">„1. Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych zawiadamia, w terminie 30 dni, ministra właściwego do spraw zdrowia o każdej uchwale o wpisie na listę diagnostów laboratoryjnych, jak i o odmowie wpisu.</u>
          <u xml:id="u-254.2" who="#PosełZbigniewSzymański">2. Wpis na listę diagnostów laboratoryjnych uważa się za dokonany, jeżeli minister właściwy do spraw zdrowia nie sprzeciwi się wpisowi w terminie 30 dni od daty otrzymania uchwały wraz z aktami osobowymi wpisanego. Sprzeciw wymaga uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-254.3" who="#PosełZbigniewSzymański">3. Sprzeciw ministra właściwego do spraw zdrowia może być zaskarżony, przez wnioskodawcę lub Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego w terminie 30 dni od dnia doręczenia sprzeciwu”.</u>
          <u xml:id="u-254.4" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy posłowie chcą zgłosić uwagi do ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#PosełWładysławSzkop">Przepis jest bardzo nieprecyzyjny. Nie wiadomo bowiem, od kiedy należy liczyć owe 30 dni. Z tekstu nie wynika, że termin biegnie od daty podjęcia uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Wydaje mi się, że przepis jest klarowny. Dlatego, że jest w nim mowa „o każdej uchwale o wpisie”. Oznaczono też termin „30 dni”. Od którego jeszcze momentu można liczyć 30 dni? Tylko od momentu podjęcia tej konkretnej uchwały. Wyobrażam sobie, że uchwała Krajowej Rady Diagnostyków Laboratoryjnych może dotyczyć wielu podmiotów. W ciągu 30 dni ta uchwała musi być skierowana do ministra zdrowia. Jeżeli są wątpliwości, może poproszę o opinię Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Z legislacyjnego punktu widzenia przepis jest sformułowany prawidłowo. Jest całkowicie jasny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#PosełWładysławSzkop">Nie zgadzam się z taką opinią. Proponuję zmianę brzmienia art. 11. Byłoby ono następujące: „Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych zawiadamia w terminie 30 dni od dnia podjęcia uchwały, ministra właściwego do spraw zdrowia o wpisie na listę diagnostów laboratoryjnych, jak i o odmowie wpisu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Treść przepisu jest obecnie poprawna i wystarczająca. Jednak sądzę, że nie ma sprzeciwu wobec propozycji posła Władysława Szkopa, która uściśla przepis. Nie jest to absolutnie konieczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów wyraża sprzeciw wobec ust. 1 w art. 11 zaproponowanego przez posła Władysława Szkopa? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że ust. 1 art. 11 został przyjęty przez Komisje z uwzględnieniem zmian zaproponowanych przez posła Władysława Szkopa.</u>
          <u xml:id="u-260.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy są uwagi do ust. 2 w tym artykule?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę poprosić posła sprawozdawcę o wyjaśnienie, o co chodzi - tak naprawdę - z wymienionymi w przepisie aktami osobowymi? Co to za akta? Czy są to akta osobowe gromadzone przez pracodawcę? Czy może chodzi o akta osobowe, które gromadzi korporacja? Jeżeli korporacja gromadzi akta osobowe, to coś jest zupełnie nie tak. Dla dokonania wpisu w rejestrze samorządu potrzebna jest data wpisu, imiona i nazwisko, adres zamieszkania, dowód ukończenia studiów oraz odpis dyplomu lekarskiego. Zatem chciałbym wiedzieć, o jakie akta osobowe chodzi? Pod pojęciem akt osobowych rozumiem dokumenty świadczące o przebiegu pracy zawodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Przypomnę, że w przyjętym podczas obecnego posiedzenia art. 8, w ust. 1 wymieniono przesłanki, które należy spełnić, aby zostać wpisanym na listę diagnostów laboratoryjnych. Jest tam mowa m.in. o obywatelstwie polskim, pełnej zdolności do czynności prawnych, stanie zdrowia. Wymogi określone w tym przepisie muszą być udokumentowane. Zbiór tych dokumentów będzie gromadzony w archiwum Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych. Tego rodzaju dokumentacji dotyczy przepis zawarty w ust. 2 art. 11.</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#PosełTadeuszZieliński">W naszym kraju obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych. Wydaje się, że w danym przypadku można pokusić się o głębszą regulację. Jednak chcę zwrócić uwagę, że samo rozszerzenie katalogu informacji na liście diagnostów laboratoryjnych nie ma związku z aktami osobowymi, które stoją za tymi wpisami.</u>
          <u xml:id="u-262.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Analogicznie jest również w przypadku innych zawodów, posiadających swoją korporację. Z jednej strony mamy do czynienia z rejestrami oraz z różnymi katalogami informacji. Z drugiej strony mamy do czynienia z innymi aktami, zawierającymi jakieś materiały i dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-262.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Wydaje się, że w ustawach o podobnym charakterze nie ma szczegółowych przepisów, co dzieje się z aktami gromadzonymi przez korporacje. Wydaje się, że mamy do czynienia ze swego rodzaju „dorozumieniem”. Jeżeli w ustawie zawarto jakieś kryteria związane z koniecznością dostarczenia jakichś dokumentów, które stanowią podstawę podjęcia decyzji, wówczas można wnosić, że te dokumenty są gdzieś gromadzone. Dlatego w ustawach używa się pewnej ogólnej formuły, która w ust. 2 przybiera formę „akt osobowych”. Zrozumiałem, że owe „akta osobowe” niepokoją pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#PosełWładysławSzkop">Czy korporacja zawodowa może i musi udostępnić te akta ministrowi zdrowia? Mam na myśli udostępnienie akt osobowych wraz z uchwałą Krajowej Rady. Minister może zakwestionować pozytywną decyzję Rady. Może też „odesłać do poprawki” negatywną decyzję Rady. Chcę zapytać, czy zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych minister zdrowia ma prawo dostępu do wszystkich dokumentów gromadzonych przez korporację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Minister zdrowia ma prawo żądania tych dokumentów z akt osobowych, które stanowią podstawę wpisu na listę diagnostów. W tych dokumentach mogą być zawarte tylko te informacje, o których mowa w ust. 2 art. 9. Jednak dla merytorycznego rozpatrzenia wniosku, minister potrzebuje również dokumentów, które poświadczają spełnienie kryteriów z art. 8, wymienionych w pkt. 1–7. Tak właśnie należy interpretować przepis zawarty w ust. 2 art. 11, w którym mowa o „aktach osobowych wpisanego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PosełWładysławSzkop">Dokumenty te są gromadzone i przechowywane przez korporację. Czy tak mam rozumieć przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#PosełWładysławSzkop">Automatycznie z mocy ustawy korporacja przekazuje je do ministra zdrowia wraz z uchwałą Krajowej Rady. Moje pytanie brzmiało, czy podkomisja badała, jakie regulacje prawne są niezbędne, aby - zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych - zgromadzone i przechowywane przez korporację dane zostały przekazane ministrowi zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#PosełTadeuszZieliński">W świetle ustawy o ochronie danych osobowych wnioskodawca składając wymagane w art. 8 materiały, jednocześnie będzie musiał wyrazić pisemną zgodę na obrót jego danymi w zakresie dopuszczonym przez ustawę. Także w zakresie art. 11. Zatem będzie musiał liczyć się z tym, że dane osobowe nie tylko będą przechowywane przez korporacje, ale jednocześnie będą udostępniane ministrowi zdrowia albo dla potrzeb Naczelnego Sądu Administracyjnego. Mam na myśli przypadek, jeżeli wnioskodawca zakwestionuje decyzję Krajowej Rady albo decyzję ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PosełWładysławSzkop">Rozumiem, że nie budziło to wątpliwości podkomisji. W związku z tym nie mam dalszych uwag do art. 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów zgłasza sprzeciw wobec brzmienia ust. 2? Nie słyszę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisje przyjęły ust. 2 w art. 11.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać, czy ktoś z posłów zgłasza sprzeciw wobec ust. 3 w art. 11?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Mam uwagę dotyczącą ust. 2. Jest ona spowodowana nie tylko krytycznymi, ale czasem także twórczymi uwagami posła Władysława Szkopa. Jedna z nich dotyczyła określenia „akta osobowe” w ust. 2. Dlatego proponuję, aby zamiast tego terminu użyć wyrazów „wraz z dokumentami stanowiącymi podstawę wpisu na listę...”. Wtedy zamkniemy też jednoznacznie katalog dokumentów, stanowiących podstawę wpisu na listę diagnostów laboratoryjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy Komisje wyrażają zgodę na zaproponowaną modyfikację ust. 2? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-272.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że Komisje wyraziły zgodę na modyfikację ust. 2, w którym wyrazy „wraz z aktami osobowymi” zastąpiono wyrazami „wraz z dokumentami stanowiącymi podstawę wpisu na listę diagnostów”.</u>
          <u xml:id="u-272.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Kto jest przeciwny przyjęciu przez Komisje ust. 3 w art. 11, w wersji zaproponowanej przez posła sprawozdawcę? Nie zgłoszono sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-272.3" who="#PosełZbigniewSzymański">W ten sposób art. 11 został w całości przyjęty przez Komisje.</u>
          <u xml:id="u-272.4" who="#PosełZbigniewSzymański">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 12. Treść przepisu wiąże się z rotą ślubowania. Art. 12 został sformułowany przez podkomisję następująco:</u>
          <u xml:id="u-272.5" who="#PosełZbigniewSzymański">„1. Rota ślubowania składanego przez diagnostę laboratoryjnego ma następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-272.6" who="#PosełZbigniewSzymański">„Ślubuję uroczyście, że jako diagnosta laboratoryjny będę wykonywał czynności diagnostyki laboratoryjnej z całą sumiennością i rzetelnością, zgodnie z najlepszą wiedzą, zgodnie z prawem i prawami pacjenta „Salus aegroti suprema lex” i zasadami etyki zawodowej. Poznane w związku z wykonywaniem czynności diagnostyki laboratoryjnej fakty i informacje zachowam w tajemnicy w zakresie określonym przepisami prawa”.</u>
          <u xml:id="u-272.7" who="#PosełZbigniewSzymański">2. Ślubowanie odbiera Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych. Ślubowanie może być również złożone w formie pisemnej”.</u>
          <u xml:id="u-272.8" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać posła sprawozdawcę, czy nie byłoby właściwe, aby wzorem innych ślubowań, umożliwić dodanie zwrotu „Tak mi dopomóż Bóg” - na zakończenie przysięgi składanej przez diagnostę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jest to dopuszczalne. Zaproponuję formułę. Po tekście roty proponuję dopisać wyrazy „Ślubowanie może być złożone z dodaniem wyrazów „tak mi dopomóż Bóg”. Takł formułę przyjęto w konstytucji i jest ona powtarzana w wielu rotach przysiąg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#PosełWładysławSzkop">W ust. 2 jest mowa o możliwości złożenia ślubowania na piśmie. Czy zaproponowane zdanie: „Tak mi dopomóż Bóg” będzie składane także na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Nie. Zmiana dotyczy ust. 1. Jednak takiego zwrotu można użyć także na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z członków Komisji opowiada się przeciw tak zmodyfikowanemu tekstowi ust. 1?</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#PosełZbigniewSzymański">W głosowaniu 2 posłów wyraziło sprzeciw wobec proponowanej zmiany. W związku z wnioskiem posła Tadeusza Zielińskiego ogłaszamy krótką przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-276.2" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-276.3" who="#PosełZbigniewSzymański">Po chwili przerwy w obradach zapytuję, czy jest sprzeciw wobec proponowanego tekstu roty w ust. 1 wraz ze zdaniem zaczerpniętym z konstytucji w brzmieniu, które odczytał poprzednio poseł Tadeusz Zieliński? Nie widzę sprzeciwu. Stwierdzam, że ust. 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-276.4" who="#PosełZbigniewSzymański">Przechodzimy do rozpatrzenia ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#PosełWładysławSzkop">Czy poseł Tadeusz Zieliński może mi wytłumaczyć intencje składania przysięgi na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Drugie zdanie dotyczy sytuacji, kiedy osobą składającą jest osoba głuchoniema.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#PosełWładysławSzkop">Niepełnosprawni mogą pracować w wielu dziedzinach medycyny. Jednak moje zapytanie dotyczy innej sprawy. Rota przysięgi jest niezwykle doniosła. Czy nie sądzi pan, że z myślą o niepełnosprawnych należałoby określić specjalny rodzaj czy formułę dokumentu, na którym można będzie złożyć ślubowanie w formie pisemnej? Warto uwzględnić czy na formularzu znajduje się godło państwowe, czy też może go nie będzie. Wydaje się, że doniosłość przysięgi została jakby wzmocniona, dzięki poprawce zgłoszonej przez posła Zbigniewa Szymańskiego. Mogę przypuszczać, że wobec bliższego określenia w przepisach, składanie ślubowania na piśmie może oznaczać niedowartościowanie tej ważnej przysięgi. Dlatego proponuję, aby zawsze była to formuła ustna.</u>
          <u xml:id="u-279.1" who="#PosełWładysławSzkop">Mam też drugie zapytanie, dotyczące ust. 2. Może zdarzyć się, że prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych będzie pozostawał w głębokiej niedyspozycji. Przepis stanowi, że ślubowanie odbywa ów prezes. W takim przypadku nie będzie miał kto odebrać przysięgi. Właśnie dlatego, że prezesem Krajowej Rady jest jedna osoba. Nikt inny, zatem żadne zastępstwo nie wchodzi w rachubę.</u>
          <u xml:id="u-279.2" who="#PosełWładysławSzkop">Po trzecie, proszę mi powiedzieć, czy przysięga będzie składana w takiej sali, w jakiej obradują posłowie? A może przysięga będzie składana w gabinecie prezesa? Czy może będzie ona składana publicznie na jakimś gremium? Proszę państwa, przysięga jest ważnym wydarzeniem w życiu człowieka. Są takie, które składa się jeden, jedyny raz. Tymczasem przepis zaproponowany przez podkomisję wydaje się dopuszczać możliwości dość lekceważącego stosunku do ślubowania. Jeżeli poseł Tadeusz Zieliński przekona mnie, że tak nie jest, wówczas nie będę wnosił o żadne zmiany w tym artykule.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Pan poseł zapytał o formę pisemnego aktu ślubowania. Wydaje się, że kształt czy forma tego aktu nie jest absolutnie materią ustawową. Formę tego dokumentu można określić w akcie wykonawczym, ale wówczas należy uwzględnić delegację ustawową. Wydaje się, że w omawianym przypadku takie postępowanie nie jest konieczne. Przede wszystkim dlatego, że ustawa wyraźnie określa treść ślubowania. Zatem jeżeli taka treść znajdzie się na papierze, wtedy pismo staje się ważnym dokumentem, właśnie z racji treści, które zawiera. Dlatego nie zaproponowaliśmy bardziej szczegółowej regulacji tej kwestii w ustawie. Ponadto wydaje się, że samorząd sam upora się z taką kwestią. Tym bardziej jeżeli chodzi o okoliczności i miejsce składania ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-280.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Dla przykładu mogę powiedzieć, że żaden akt prawny nie określa miejsca pracy Sejmu RP. Nie wskazuje, w jakich pomieszczeniach Sejm ma funkcjonować. Nie opisano również miejsca, w którym poseł ma składać ślubowanie. Podobnie jest też z Prezydentem RP. Dlatego pewnego rodzaju nadgorliwością ustawową byłoby określanie miejsc składania ślubowania lub określanie kształtu dokumentu, zawierającego ślubowanie złożone w formie pisemnej. Należy przy tym mieć na uwadze proporcje między ślubowaniem diagnosty, a ślubowaniem Prezydenta RP. Dlatego uważam, że oczekiwania posła Władysława Szkopa są zbyt daleko idące.</u>
          <u xml:id="u-280.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Pan poseł podniósł również kwestię osoby odbierającej ślubowanie. Wydaje się, że ta czynność nie jest zastrzeżona wyłącznie do prezesa Krajowej Rady. Ustawa mówi również o wiceprezesach. Będąc prawidłowo umocowani, wiceprezesi mogą odbierać ślubowanie. Jest o tym mowa w art. 46, gdzie stanowi się, co następuje:</u>
          <u xml:id="u-280.3" who="#PosełTadeuszZieliński">„1. Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych, zwaną dalej „Krajową Radą” stanowią Prezes Krajowej Rady i członkowie wybrani przez Krajowy Zjazd.</u>
          <u xml:id="u-280.4" who="#PosełTadeuszZieliński">2. Prezydium Krajowej Rady stanowią Prezes Krajowej Rady i wybrani przez Krajową Radę wiceprezesi, sekretarz, skarbnik i członkowie.</u>
          <u xml:id="u-280.5" who="#PosełTadeuszZieliński">3. Prezydium Krajowej Rady jest organem wykonawczym Krajowej Rady i zdaje jej sprawę ze swojej działalności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#PosełWładysławSzkop">Tak jak w innych miejscach trudno mi się nie zgodzić z argumentacją posła Tadeusza Zielińskiego, tak w tym przypadku jest inaczej. Proszę zwrócić uwagę na treść art. 46. Przepis dotyczy Krajowej Rady, instytucja prezesa w Krajowej Radzie i członków tego gremium. Dla mnie samego ten przepis nie ma większego znaczenia, w tym sensie, że zawodowo mnie nie dotyczy. Jednak dla mojego spokoju coś trzeba tutaj sprecyzować. Może się bowiem zdarzyć, że ktoś podważy prawdziwość składanego ślubowania, ponieważ przysięgi nie odbierał prezes, co stanowi ust. 2 w art. 12.</u>
          <u xml:id="u-281.1" who="#PosełWładysławSzkop">Znam przypadki wynikającego z polskiego ustawodawstwa, gdzie nie sposób było podjąć ważnych decyzji, ponieważ jakieś prawo zostało przypisane do jednej funkcji, do jednej osoby. Dlatego proszę o rozważenie upoważnienia do odbierania ślubowania np. Krajowej Rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Wydaje się, że problem rozwiązuje możliwość składania ślubowania we formie pisemnej. Każde ślubowanie, złożone bez obecności prezesa Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych, prezes może przyjąć w formie pisemnej. Nie zostało powiedziane, że prezes przyjmuje ślubowanie złożone wyłącznie ustnie. Może je przyjąć w formie pisemnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#PosełWładysławSzkop">Uważam, że nie może być tak, iż będą składane dwa ślubowania - ustne i pisemne. Można będzie złożyć albo ślubowanie ustne, albo w formie pisemnej. Natomiast propozycja posła Zbigniewa Szymańskiego zmierza do dwóch ślubowań. Tak być nie może. Dopuszczalna jest tylko jedna forma. Tak też rozumiałem intencję podkomisji. Inaczej ślubowanie złożone ustnie należałoby potwierdzić na piśmie opatrzonym własnym podpisem. Domyślam się, że poseł Tadeusz Zieliński chce przedstawić propozycję nowego brzmienia przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Jak mówiłem wcześniej, nadal uważam, że ślubowanie może odebrać również wiceprezes Krajowej Rady. Chcąc przekonać posła Władysława Szkopa oraz inne, podobnie myślące osoby w tej sprawie, dlatego odwołam się do państwa doświadczenia. Wcześniej zacytuję fragment z regulaminu Sejmu - mam na myśli art. 21 ust. 2 - gdzie stwierdzono: „pierwsze posiedzenie komisji zwołuje i prowadzi marszałek Sejmu”. Czy byliście państwo na posiedzeniu konstytuującym komisję sejmową, prowadzonym przez wicemarszałka? Sądzę, że wszyscy byli na takim posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-284.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Przyjmowanie ślubowania nie jest funkcją władczą. Tym bardziej ta czynność może być wykonana przez zastępcę prezesa Krajowej Rady. Przytoczony wyżej cytat jedynie obrazował moją argumentację. Wydaje się, że omawiany przepis nie spowoduje problemów. Jednak, jeżeli posłowie mają konkretną propozycję innego ujęcia przepisu, wówczas sądzę, że nie będzie sprzeciwu ze strony podkomisji. Można w przepisie dopisać, że ślubowanie - w zastępstwie prezesa - przyjmuje wiceprezes. Można to zrobić, nie widzę problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#PosełWładysławSzkop">Siedziba Krajowej Rady będzie mieścić się w Warszawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Tak się proponuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę dodać jeszcze jedną uwagę, dotyczącą ślubowań pisemnych. Podczas poprzedniego posiedzenia Komisji informowałem posłów, że podkomisja zdecydowała się na uproszczoną strukturę samorządu. Przewiduje się powołanie jednej izby samorządowej dla całego kraju. Mam na myśli Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych. Będzie ona zrzeszać kilkanaście tysięcy osób. Chcąc uprościć także tryb składania ślubowania, dopuszczono również ślubowanie w formie pisemnej. Tak więc ta forma ślubowania nie dotyczy jedynie osób głuchoniemych - o czym mówiłem poprzednio - ale także osób mieszkających daleko od Warszawy, które będą mogły wysyłać swoje ślubowanie w formie pisemnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy po tej dyskusji ktoś z posłów jest przeciw przyjęciu ust. 2 art. 12, w wersji zaproponowanej przez podkomisję? Czy są jakieś wnioski dotyczące dalszej modyfikacji ust. 2? Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisje przyjęły ust. 2, co jednocześnie oznacza przyjęcie całego art. 12.</u>
          <u xml:id="u-288.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 13. Podkomisja zaproponowała następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-288.2" who="#PosełZbigniewSzymański">„1. Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych skreśla diagnostę laboratoryjnego z listy diagnostów laboratoryjnych w przypadku:</u>
          <u xml:id="u-288.3" who="#PosełZbigniewSzymański">1) wniosku diagnosty laboratoryjnego,</u>
          <u xml:id="u-288.4" who="#PosełZbigniewSzymański">2) utraty obywatelstwa,</u>
          <u xml:id="u-288.5" who="#PosełZbigniewSzymański">3) ograniczenia zdolności do czynności prawnych,</u>
          <u xml:id="u-288.6" who="#PosełZbigniewSzymański">4) utraty z mocy wyroku sądowego praw publicznych,</u>
          <u xml:id="u-288.7" who="#PosełZbigniewSzymański">5) orzeczenia dyscyplinarnego lub wyroku sądowego o pozbawieniu prawa do wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego,</u>
          <u xml:id="u-288.8" who="#PosełZbigniewSzymański">6) nieuiszczenia składek członkowskich za okres dłuższy niż 12 miesięcy,</u>
          <u xml:id="u-288.9" who="#PosełZbigniewSzymański">7) śmierci diagnosty laboratoryjnego.</u>
          <u xml:id="u-288.10" who="#PosełZbigniewSzymański">2. W przypadku uchylenia orzeczenia powodującego utratę prawa do wykonywania zawodu następuje przywrócenie wpisu na listę na wniosek diagnosty laboratoryjnego, chyba że diagnosta laboratoryjny nie spełnia warunków, o których mowa w art. 8 pkt. 2–4 i 6”.</u>
          <u xml:id="u-288.11" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy posłowie chcą zgłosić jakieś uwagi do treści ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę zgłosić zapytanie. Jak mi się wydaje, dopiero w pkt. 5 ust. 1 pojawia się po raz pierwszy określenie „wykonywania zawodu diagnosty”. Wracam do art. 7, a tam jest mowa o „prawie do wykonywania czynności”. Różnica narzuca się w oczywisty sposób.</u>
          <u xml:id="u-289.1" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę też odnieść się do ust. 2 w art. 13. Jest w nim mowa o „uchyleniu orzeczenia powodującego utratę prawa do wykonywania zawodu”. Z przepisu nie wynika wprost, kto uchyla orzeczenie Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych. W dalszej części przepisu jest mowa o tym, że przywrócenie wpisu następuje „na wniosek diagnosty laboratoryjnego”. Takie rozwiązanie nie wydaje się właściwe. Przecież Krajowa Rada popełniła błąd, a ukarany niesłusznie diagnosta ma się jeszcze zwracać do tejże Krajowej Rady, aby ta przywróciła diagnoście niesłusznie bądź nieprawnie zabrane prawo wykonywania zawodu?</u>
          <u xml:id="u-289.2" who="#PosełWładysławSzkop">Jeżeli orzeczenie Krajowej Rady zostało odrzucone przez jakąś strukturę odwoławczą, wówczas niech ta izba naprawia popełniony błąd. Czy rzeczywiście diagnosta musi składać wniosek o przywrócenie prawa do wykonywania zawodu do Krajowej Rady, skoro stało się tak przez nieudolność Krajowej Rady?</u>
          <u xml:id="u-289.3" who="#PosełWładysławSzkop">W przepisie są zawarte dwa warunki przywrócenia wpisu na listę diagnostów. Przede wszystkim diagnosta musi złożyć wniosek o przywrócenie wpisu. Następnie w przepisie napisano: „chyba, że diagnosta laboratoryjny nie spełnia warunków, o których mowa w art. 8 pkt. 2–4 i 6”. Zatem chodzi o takie warunki, jak obywatelstwo polskie, pełnię praw publicznych, zdolność do czynności prawnych i odpowiedni stan zdrowia. Proszę o wyjaśnienie, kto uchyla orzeczenia i na mocy jakiego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Z systemowego czytania omawianej ustawy wynika, że orzeczenie, o którym mowa w ust. 2, uchylane jest przez sąd. Przepis dotyczący tej kwestii jest zawarty w ust. 4 art. 58, gdzie zapisano:</u>
          <u xml:id="u-290.1" who="#PosełTadeuszZieliński">„4. Od orzeczenia dyscyplinarnego, wydanego przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny, orzekającego karę, o której mowa w ust. 1 pkt. 3 i 4, ukaranemu przysługuje prawo wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego, w terminie 14 dni od dnia doręczenia orzeczenia wraz z uzasadnieniem”.</u>
          <u xml:id="u-290.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Natomiast druga kwestia dotyczyła konieczności przedkładania przez poszkodowanego diagnostę wniosku o ponowne przyjęcie go w poczet członków korporacji. Rzeczywiście, jest tutaj zawarta jakaś niezręczność. Podkomisja brała pod uwagę, że poszkodowany diagnosta może nie mieć woli pozostawania na liście korporacji, której władze wykluczyły ją z tego stowarzyszenia. Mimo to, w przepisie jest zawarta pewna niezręczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#PosełWładysławSzkop">Czy pan poseł widzi możliwość poprawienia tej niezręczności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Uważam, że należy ją naprawić.</u>
          <u xml:id="u-292.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Pan poseł zwrócił uwagę na sformułowanie dotyczące „wykonywania zawodu” w pkt. 5 ust. 1 art. 13. Zamiast dotychczasowego zwrotu, który należy skreślić, powinniśmy wstawić wyrazy: „wykonywania czynności z zakresu diagnostyki laboratoryjnej”. W konsekwencji takiej też zmiany należy dokonać w ust. 2, zamiast określenia „wykonywania zawodu” należy wstawić sformułowanie „wykonywania czynności z zakresu diagnostyki laboratoryjnej, następuje przywrócenie wpisu na listę...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#PosełWładysławSzkop">W tym miejscu należy wstawić kropkę. Z kolei musimy odrębnie odnieść się do dalszej części przepisu, gdzie podkomisja zaproponowała, co następuje: „chyba, że diagnosta laboratoryjny nie spełnia warunków, o których mowa w art. 8 pkt. 2–4 i 6”. Mówiłem o tym wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Zgadzam się. Natomiast proponuję, aby po kropce skreślić wszystko do końca. W związku z tym ust. 2 uzyska następujące brzmienie: „2. W przypadku uchylenia orzeczenia powodującego utratę prawa do wykonywania czynności z zakresu diagnostyki laboratoryjnej, następuje przywrócenie wpisu na listę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Chcę zapytać, czy ktoś z członków Komisji zgłasza sprzeciw lub uwagi do zaproponowanych obecnie zmian w art. 13? Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Stwierdzam, że art. 13 został przyjęty przez Komisje.</u>
          <u xml:id="u-295.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 14, który brzmi: „Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych jest uprawniona do kontroli i oceny wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej przez diagnostę laboratoryjnego. Kontrolę przeprowadzają i oceny dokonują wizytatorzy powołani przez Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych spośród diagnostów laboratoryjnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chcę przedstawić propozycję uszczegółowienia uprawnień wizytatorów, o których mowa w omawianym art. 14. Oznacza to jakby wyjście naprzeciw opinii prof. Andrzeja Śmieji, którą wyraził w ekspertyzie. Proponuję zatem dodanie ust. 2 w następującym brzmieniu: „2. W celu wykonania swych zadań wizytatorzy, o których mowa w ust. 1, mają w szczególności uprawnienia do:</u>
          <u xml:id="u-296.1" who="#PosełTadeuszZieliński">1) wizytacji pomieszczeń, w których mieszczą się laboratoria diagnostyczne,</u>
          <u xml:id="u-296.2" who="#PosełTadeuszZieliński">2) obserwowania sposobu wykonywania czynności laboratoryjnej,</u>
          <u xml:id="u-296.3" who="#PosełTadeuszZieliński">3) żądania informacji i udostępnienia dokumentacji medycznej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PosełWładysławSzkop">Ten przepis jest bardzo kontrowersyjny już w swoim pierwotnym brzmieniu, a cóż dopiero po poprawkach. Chcę zapytać posła sprawozdawcę, jakie relacje może mieć samorząd diagnostów z ministrem zdrowia i konsultantem krajowych do spraw diagnostyki? Jak mają być ułożone te relacje, skoro ten samorząd dla przeprowadzenia swojego postępowania nadzorczego i kontrolnego wprowadza wizytatorów? Już w dotychczasowym przepisie podkomisja pominęła rolę ministra zdrowia oraz całego nadzoru specjalistycznego, który funkcjonuje i jest przewidywany w polskim ustawodawstwie.</u>
          <u xml:id="u-297.1" who="#PosełWładysławSzkop">Sądzę, że sprawy, o których mówię, można połączyć z dotychczasowym systemem państwowego nadzoru medycznego. Wymaga to jednak pewnej regulacji.</u>
          <u xml:id="u-297.2" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę jednocześnie wyrazić swoją opinię dotyczącą proponowanej zmiany w art. 14. Uprawnienia, o których mowa w proponowanym ust. 2, są bardzo szerokie. Wizytatorom nadaje się uprawnienia, które znajdują się w gestii inspekcji sanitarnej kraju. Inspekcja sanitarna kraju jest uprawniona do wydawania stosownych dokumentów o warunkach, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia laboratoryjne. Ta kwestia została uregulowana w odpowiednim rozporządzeniu ministra zdrowia, na podstawie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Zatem kontrola i nadzór nad laboratoriami i innymi pomieszczeniami służącymi wykonywaniu czynności z zakresu diagnostyki laboratoryjnej są sprawowane na mocy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-297.3" who="#PosełWładysławSzkop">Ponadto odeślę daleko każdego wizytatora, który będzie ode mnie żądał dokumentacji medycznej. Odeślę każdego biochemika, analityka itd., a więc każdą osobę, która chciałaby uzyskać wgląd do dokumentacji medycznej. Już obecnie odsyłam „do siebie” przedstawicieli kas chorych, jeżeli żądają dostępu do dokumentacji medycznej. Niezależnie zresztą od ich monopolu, bowiem - w podobnych przypadkach - wychodzą poza obowiązujące przepisy. Wychodzą poza logikę, a nawet poza dopuszczalne normy postępowania w medycynie.</u>
          <u xml:id="u-297.4" who="#PosełWładysławSzkop">Dlatego uważam, że nadanie wizytatorom, reprezentujących samorząd diagnostów, prawa żądania udostępniania dokumentacji medycznej - w szerokim znaczeniu tego pojęcia - nie jest uzasadnione. Mam na myśli takie rozumienie dokumentacji medycznej, które jest zawarte w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej. Czy wizytatorowi należałoby udostępnić historię choroby? Przecież historia choroby zawiera pełną informację m.in. o pacjencie, badaniach i leczeniu. Natomiast proponowany przepis wskazuje, że o to właśnie chodzi. Jeżeli chodzi o stomatologię, to pół biedy. Gorzej, jeżeli wizytatorzy będą chcieli się dobrać do innych specjalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Na początku wypowiedzi zatrzymam się na dwóch sprawach. Po pierwsze - na prawie ministra zdrowia do sprawowania nadzoru i kontroli. Po drugie - powiem o dopuszczalności kontroli medycznej ze strony samorządu zawodowego. Ogólne zasady kontroli zakładów zdrowotnych zostały określone w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej. Mam na myśli kontrolę ze strony ministra zdrowia. W omawianym przypadku kontrola ministerialna jest na miejscu, ponieważ laboratoria są zakładami bądź cząstką zakładów opieki zdrowotnej. Właśnie z tego tytułu minister ma prawo ingerencji w działalność tych placówek - także w trybie kontroli. Zostało to określone w art. 65 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-298.1" who="#PosełTadeuszZieliński">W drugiej kwestii chcę stwierdzić, że zaproponowane tutaj przepisy zostały przez podkomisję przeniesione z ustawy o zawodzie lekarza. Są one ujęte w art. 54 ust. 2, w którym przewidziano przekazanie samorządowi lekarskiemu uprawnień do przeprowadzenia czynności kontrolnych w ramach nadzoru, a w szczególności: „wizytację pomieszczeń, w których udzielane są świadczenia; obserwowania czynności związanych z udzielaniem świadczeń w ramach indywidualnej praktyki; żądania informacji i udostępnianie dokumentacji medycznej; wydawania zaleceń pokontrolnych, mających na celu usunięcie stwierdzonych braków i wadliwości”.</u>
          <u xml:id="u-298.2" who="#PosełTadeuszZieliński">Zwracam uwagę, że ostatnia część cytowanego przepisu nie została przeniesiona do ustawy o diagnostach laboratoryjnych. Chcę stwierdzić, że przepis dotyczący diagnostów wskazuje bezpośrednio osoby uprawnione do kontroli. W przypadku ustawy o zawodzie lekarza jest mowa jedynie o organie samorządu, a konkretnie o okręgowej radzie lekarskiej. Nie wskazuje się tam, kto konkretnie jest uprawniony do tego rodzaju kontroli. W omawianym zaś przypadku podkomisja sprecyzowała, że chodzi o wizytatorów. Ponadto wydaje się, że tego rodzaju sprecyzowanie jest niezbędne, zważywszy, że mamy do czynienia z jedną, ogólnopolską jednostką samorządu diagnostów. W tym przypadku nie mamy do czynienia z terenowymi oddziałami, ponieważ stworzyliśmy pewien uproszczony model samorządu.</u>
          <u xml:id="u-298.3" who="#PosełTadeuszZieliński">Posługując się terminologią dotyczącą samorządu lekarskiego, mamy do czynienia z jedną izbą. Dlatego uważaliśmy, że ustawa musi wyraźnie wskazywać, kto działa w imieniu owej Krajowej Rady oraz jakie kompetencje przysługują wizytatorom - jak ich nazywamy.</u>
          <u xml:id="u-298.4" who="#PosełTadeuszZieliński">Są to kompetencje niemal wprost wzięte z ustawy o zawodzie lekarza. Natomiast wydaje się, że poseł Władysław Szkop ma rację, komentując nowy pkt 3 w ust. 2, gdzie jest mowa o prawie wizytatora do żądania informacji i udostępniania dokumentacji medycznej. Wydaje się więc, że nie jest zasadny termin „dokumentacja medyczna”, ponieważ zaproponowane tutaj rozumienie jest zbyt szerokie. Należy mówić tylko o dokumentacji medycznej w zakresie dotyczącym diagnostyki laboratoryjnej, a więc o tym wycinku ogólnej dokumentacji medycznej, którym zajmuje się wizytator. W tym znaczeniu sugestia pana posła, aby sprecyzować, iż chodzi o dokumentację medyczną w zakresie diagnostyki, wydaje się słuszna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Proponuję, aby użyć określenia „dokumentacji laboratoryjnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#PosełWładysławSzkop">Nie wydaje się to właściwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Mam na myśli fakt, że w laboratorium znajdują się skierowania również od lekarzy. Na skierowaniach lekarskich znajduje się rozpoznanie choroby. Jest to także dokumentacja laboratoryjna. Wizytatorowi to powinno wystarczyć. To właśnie miałem na myśli zgłaszając swoją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Chodzi o to, że jest to nowa kategoria w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Wizytatorowi powinno to wystarczyć. Czy wizytator miałby prawo pójść na oddział i uzyskać wgląd do historii choroby? Nie. Może korzystać wyłącznie z dokumentacji dostępnej w laboratorium. Na tym zamyka się zakres jego czynności kontrolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#MieczysławWoźniak">Pracuję w Akademii Medycznej we Wrocławiu. Na jednym przykładzie chcę wyjaśnić, gdzie może zaistnieć konflikt między organami kontroli państwowej i samorządowej. Może to mieć miejsce wtedy, kiedy samorząd miałby wystąpić z pewnymi karami lub restrykcjami, dotyczącymi ewidentnego błędu zawodowego, popełnionego przez diagnostę. Dla przykładu - zrobienie krzywej cukrowej pacjentowi, który już na tzw. zero miał powyżej 160 mg/proc poziomu cukru. Jest to ewidentny błąd w sztuce. Chcąc wykazać taki błąd w sztuce, trzeba sięgnąć do poprzednich wyników rozpoznania choroby u danego pacjenta. Zgromadzenie tego rodzaju dokumentacji będzie „zahaczało” o dokumentację medyczną. Jednak celem takiego postępowania będzie wykazanie błędu w sztuce, popełnionego przez diagnostę lub oczyszczenie go z zarzutu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Argumentacja nie wydaje się być przekonująca, ponieważ wystarczy, że pierwszy wynik wynosi 160 mg/proc. poziomu cukru. W związku z tym niepotrzebne są żadne inne informacje. Po prostu nie należy wykonywać krzywej cukrowej. Nie należy pacjenta obciążać glukozą. Nie jest przy tym ważne, czy pacjent się najadł lub jest chory na cukrzycę. W takiej sytuacji nie należy obciążać go glukozą. Do oceny nie potrzeba gromadzić dalszych informacji ani sięgać do dokumentacji lekarskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#PosełWładysławSzkop">Dla zasady nie zgadzam się z obydwoma panami. Z panem posłem nie zgadzam się dlatego, że taki wynik tzn. 160 mg/proc. poziomu cukru, w ogóle nic nie znaczy. Z panem profesorem też się zgadzam, ponieważ w przypadku ewidentnego błędu w sztuce istnieje już instytucja, która zajmuje się rozstrzygnięciem o ewentualnej winie. Mam na myśli sądy dyscyplinarne - występujące przecież w ustawie - oraz sądy powszechne, które będą orzekały, czy został popełniony błąd w sztuce lekarskiej, czy też nie. W naszych stowarzyszeniach zawodowych - podobnie będzie w przypadku diagnostów - o ewentualnej winie będziemy orzekać po decyzji sądu powszechnego. Nie możemy być pochopni w ocenach, czy został popełniony błąd w sztuce, czy też go nie było.</u>
          <u xml:id="u-306.1" who="#PosełWładysławSzkop">Chcę jeszcze wrócić do wypowiedzi posła Tadeusza Zielińskiego. Panie pośle, pan chyba nie chciał zrozumieć, ponieważ nie podejrzewam, że nie zrozumiał pan mojej intencji. Powiem więc raz jeszcze, że nie przeszkadza mi kontrola izbowa, samorządowa. Jednak w przypadku diagnostów powołujemy tylko jedną izbę samorządową na cały kraj. Może właśnie dlatego warto sprząc ze sobą regionalizm konsultacyjny i kontrolę izbową. O to szło, aby połączyć ze sobą te dwa ogniwa. W przypadku diagnostów nie jest tak jak wśród pielęgniarek lub lekarzy, gdzie chodzi o setki tysięcy osób. Jest to zawód o pewnych organicznych możliwościach kadrowych. Tymczasem wśród diagnostów będą funkcjonowały dwa systemy kontroli wewnętrznej. Uważam, że być może warto przez chwilę zastanowić się nad proponowanym przeze mnie rozwiązaniem, chociaż nie jest to do zrobienia już w tej chwili. Proponuję przenieść tę sprawę na następne posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Do końca rozdziału 2 zostały tylko dwa artykuły. Może rozpatrzmy art. 15 i 16 jeszcze na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy w związku z taką sytuacją art. 14 zostawimy na następne posiedzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Proponuję, abyśmy przyjęli obecnie art. 14, z uwzględnieniem głosów w dyskusji. Jeżeli będą gotowe nowe wnioski, wówczas będzie później czas, aby nimi się zająć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#PosełWładysławSzkop">Panie pośle, znam tryb regulaminowy. Dlatego owo „później” to będzie sala sejmowa, gdzie będę mógł wystąpić z wnioskiem w szerszym gronie. Wstrzymajmy się przez chwilę z rozpatrzeniem art. 14. Zajmijmy się natomiast art. 15 i 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Osobiście przychylam się do propozycji, abyśmy art. 14 zostawili na następny raz. Jeżeli Komisje wyrażają zgodę, przejdziemy do rozpatrzenia art. 15. Nie ma sprzeciwu. Przypomnę, że brzmi on następująco: „Diagnosta laboratoryjny, który nie wykonywał czynności diagnostyki laboratoryjnej przez okres dłuższy niż 5 lat, a zamierza podjąć wykonywanie ich, ma obowiązek zawiadomienia o tym Krajową Rady Diagnostów Laboratoryjnych i odbycia przeszkolenia. Tryb i zakres przeszkolenia ustala Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych”.</u>
          <u xml:id="u-311.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów chce zgłosić uwagi dotyczące omawianego przepisu? Nie ma uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Została zgłoszona propozycja, aby po wyrazach „diagnosta laboratoryjny, który” dopisać wyraz „nieprzerwanie”. Takie bowiem jest vacatio legis przepisu. Następnie należy zmienić szyk zdania i zamiast wyrazów „wykonywanie ich” wpisać w to miejsce wyrazy „ich wykonywanie”. Obecnie można mówić o pewnej niezręczności stylistycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów zgłasza sprzeciw do art. 15 w wersji zaproponowanej przez posła sprawozdawcę? Nikt nie zgłosił sprzeciwu. Stwierdzam, że art. 15 został przyjęty przez Komisje.</u>
          <u xml:id="u-313.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Przechodzimy do rozpatrzenia ostatniego dzisiaj przepisu, zawartego w art. 16. W wersji zaproponowanej przez podkomisję art. 16 brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-313.2" who="#PosełZbigniewSzymański">”1. Jeżeli Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych stwierdzi, że istnieje uzasadnione podejrzenie niezdolności diagnosty laboratoryjnego do wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej lub ograniczenia w wykonywaniu ściśle określonych czynności diagnostyki laboratoryjnej ze względu na stan zdrowia, powołuje komisję złożoną z lekarzy specjalistów z odpowiednich dziedzin medycyny. Komisja ta wydaje orzeczenie w przedmiocie niezdolności diagnosty laboratoryjnego do wykonywania czynności diagnosty laboratoryjnej albo ogranicza w wykonywaniu ściśle określonych czynności diagnostyki laboratoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-313.3" who="#PosełZbigniewSzymański">2. Diagnosta laboratoryjny ma obowiązek stawienia się przed komisją, o której mowa w ust. 1 i poddania się niezbędnym badaniom.</u>
          <u xml:id="u-313.4" who="#PosełZbigniewSzymański">3. Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych, na podstawie orzeczenia komisji, może podjąć uchwałę o zawieszeniu prawa wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej na okres trwania niezdolności albo o ograniczeniu wykonywania określonych czynności diagnostyki laboratoryjnej na okres trwania niezdolności. Zainteresowany diagnosta laboratoryjny jest uprawniony do uczestnictwa w posiedzeniu Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych w czasie rozpatrywania jego sprawy.</u>
          <u xml:id="u-313.5" who="#PosełZbigniewSzymański">4. Jeżeli diagnosta laboratoryjny odmawia poddania się badaniu przez komisję lub gdy Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych na podstawie wyników postępowania wyjaśniającego uzna, że dalsze wykonywanie czynności diagnostyki laboratoryjnej przez diagnostę laboratoryjnego grozi niebezpieczeństwem dla pacjentów, Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych podejmuje uchwałę o zawieszeniu diagnosty laboratoryjnego w prawie wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej albo o ograniczeniu wykonywania ściśle określonych czynności diagnostyki laboratoryjnej do czasu zakończenia postępowania.</u>
          <u xml:id="u-313.6" who="#PosełZbigniewSzymański">5. Diagnosta laboratoryjny, w stosunku do którego podjęto uchwałę, o której mowa w ust. 3 i 4, może wystąpić do Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych o uchylenie uchwały, jeżeli ustaną przyczyny zawieszenia lub ograniczenia, nie wcześniej jednak niż po upływie 6 miesięcy od podjęcia uchwały Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.</u>
          <u xml:id="u-313.7" who="#PosełZbigniewSzymański">6. W razie podjęcia przez Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych uchwały, o której mowa w ust. 3, diagnoście, którego dotyczy uchwała, służy skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-313.8" who="#PosełZbigniewSzymański">7. Postępowanie w sprawach, o których mowa w ust. 1–5, jest poufne.</u>
          <u xml:id="u-313.9" who="#PosełZbigniewSzymański">8. Minister właściwy do spraw zdrowia po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych określi, w drodze rozporządzenia, tryb powoływania i organizację komisji, o której mowa w ust. 1, oraz tryb orzekania o niezdolności do wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej ze względu na stan zdrowia”.</u>
          <u xml:id="u-313.10" who="#PosełZbigniewSzymański">Czy ktoś z posłów zgłasza uwagi do ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#PosełWładysławSzkop">Nie mam sprzeciwu do art. 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#PosełTadeuszZieliński">To możemy go przyjąć. Wtedy skończylibyśmy rozpatrywanie rozdziału 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#PosełWładysławSzkop">Pozostaje nam rozpatrzenie art. 14.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#PosełZbigniewSzymański">Stwierdzam, że wobec braku sprzeciwu, art. 16 został przyjęty przez Komisje.</u>
          <u xml:id="u-317.1" who="#PosełZbigniewSzymański">Do rozpatrzenia pozostał art. 14 na następnym posiedzeniu połączonych Komisji.</u>
          <u xml:id="u-317.2" who="#PosełZbigniewSzymański">Dziękuję gościom i wszystkim posłom, którzy dotrwali do końca posiedzenia. Za pomoc dziękuję pracownikom Kancelarii Sejmu. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>