text_structure.xml
59.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełGabrielJanowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie informacji o dopłatach do kredytów na zakup rzeczowych środków do produkcji rolnej. Referować będą przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam członków Komisji i przybyłych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełGabrielJanowski">Czy do porządku dziennego macie państwo uwagi? Nie widzę. Zanim poproszę pana ministra Ryszarda Brzezika o przedstawienie zwięzłej informacji, chciałbym wyrazić wstępną opinię wynikającą z wcześniejszej dyskusji z posłami oraz z moich wyjazdów w teren. Rzeczywiście, kredytowanie bieżące nie przebiega prawidłowo. Prosiłbym pana ministra, żeby w związku z tym powiedział nam prawdę, jeśli nawet jest ona gorzka.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełGabrielJanowski">Oddaję głos panu ministrowi i jednocześnie proszę posła Wojciecha Zarzyckiego o przejęcie przewodniczenia obradom.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Przepraszam państwa za tak krótką informację, ale było mało czasu na jej pogłębienie. W tym roku 1 lutego został przeprowadzony pierwszy podział środków związanych z tzw. kredytami obrotowymi, skupowymi. Z tego ok. 180 mln zł przeznaczono na dopłaty do kredytów obrotowych, często nazywanych nawozowymi, 177 mln zł - na skup i przechowywanie produktów rolnych, niespełna 1 mln zł - na zakup i przechowywanie sezonowych nadwyżek. Utworzona została także rezerwa w wysokości ponad 3 mln zł. Środki te obejmują zarówno dopłaty do kredytów udzielonych wcześniej - w 1999 r. - jak i kredyty nowo udzielane. Jest to główny powód perturbacji obserwowanych na rynku kredytowym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Banki zgłaszają zapotrzebowanie na dopłaty do kredytów wcześniej udzielonych. My, żeby być wiarygodnym w stosunku do kredytobiorców i banków, jesteśmy zobowiązani w pierwszej kolejności zapewnić środki na wcześniej udzielone kredyty, a dopiero w drugiej kolejności na kredyty nowo udzielane. Ta oczywista sprawa komplikuje się przez to, że banki z różnych przyczyn - o czym powiem później - na ogół przeszacowują swoje zapotrzebowanie dotyczące dopłat do kredytów wcześniej udzielonych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Przyczyny są różne. Zdarzają się zwykłe pomyłki, jak w przypadku jednego z banków. Wynikają również z bankowej ostrożności, żeby nie powiedzieć ułatwiania sobie życia. Na ogół przyjmuje się wartość udzielonych kredytów pomnożonych przez określoną liczbę miesięcy, w związku z czym - jak uczy nas doświadczenie z lat poprzednich - suma ta zazwyczaj jest zawyżana.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Na ogół na początku, po podziale, mamy stosunkowo mało środków na kredyty nowo udzielane. W tym roku suma limitu dopłat do kredytów nowo udzielanych wynosiła 30 mln zł. Po pierwszych sygnałach braku tych środków oraz wyniku naszych działań zmierzających do uszczegółowienia zapotrzebowania banków na dopłaty do kredytów wcześniej udzielonych, znalazło się 9 mln zł. Jak przedstawiliśmy w przedłożonym materiale, w sumie zostały uruchomione dopłaty w wysokości ok. 40 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Dzisiejszego ranka, na wyraźne zapotrzebowanie Banku Gospodarki Żywnościowej, który określił swoje potrzeby na poziomie 7,5 mln zł w celu pełnego zaspokojenia potrzeb, środki tej wysokości zostały również uruchomione. Uzyskaliśmy zapewnienie, że pula 7,5 mln zł powinna w pełni zaspokoić potrzeby klientów banku w systemie BGŻ. Z 47 mln zł Bank Gospodarki Żywnościowej uzyska 31 mln zł - jest to proporcja limitu. To wszystko, jeżeli chodzi o wielkość uruchomionych środków.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Na ogół największe banki, jak Gospodarczy Bank Wielkopolski, mają ok. 5 mln zł, Bank Usług Gospodarczych - ponad 3 mln zł. Bank Gospodarki Żywnościowej ze swoimi strukturami, jako wiodący, ma najwięcej środków. Jest to o tyle zrozumiałe, że kredyty obrotowe są udzielane rolnikom, a więc są stosunkowo niewielkie. Bliskość do rolników decyduje o tym, że właśnie ten bank ma największy udział w przyznawaniu kredytów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Przy okazji chciałbym powiedzieć, że nieco zmieniliśmy umowę z bankami, która zawiera zachętę do udzielania kredytów niewielkich. Prowizja jest tym większa, im mniejsza jest skala udzielonych kredytów. Jest to odpowiedź na ubiegłoroczne sugestie, że banki zainteresowane są głównie udzielaniem kredytów dużym podmiotom, a nie mniejszym. Może rodzić się pytanie, skąd wzięło się te 7,5 mln zł. Podjęliśmy decyzję na podstawie naszych doświadczeń z roku ubiegłego, a także w wyniku kontroli, które Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przeprowadziła w bankach. Oceniliśmy, jakie było pierwotne zapotrzebowanie banku, jaki limit uzyskał dany bank i jakie było wykorzystanie tego limitu.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Dotyczy to kilkunastu banków. Posłużę się przykładem jednego z nich, aczkolwiek nie wymienię jego nazwy, żeby nie być niesprawiedliwym. Mogę powiedzieć, że jest to bank z Wielkopolski. Bank ten w 1999 r. zapotrzebował na te cele ok. 12 mln zł. Uzyskał 57% zapotrzebowania, a z tego, co otrzymał, wykorzystał 26%. Nie jest to przykład wyjątkowy, a raczej typowy. Skąd to się bierze? Przede wszystkim z zasady udzielania kredytu obrotowego. Żeby dany podmiot, rolnik, mógł uzyskać kredyt, musi wykazać się spłaceniem kredytu poprzedniego. Na ogół klient banku, zanim spłaci stary kredyt, często pyta o możliwość zaciągnięcia następnego kredytu. Zapotrzebowanie na dopłaty do kredytów starych z jednej strony, zderza się z odnotowywanym popytem ponad możliwości z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">Uruchomiliśmy mechanizm, w wyniku którego powinny być w pełni zaspokojone potrzeby rolników na kredyty obrotowe. Powiem więcej. Podjęliśmy taką decyzję, nawet gdybyśmy mieli zaryzykować kłopoty, jeżeli chodzi o kredyty skupowe. Uważamy, że w tej chwili, w okresie wiosennym, priorytetem są kredyty dla rolników, bo jest na nie największy popyt. Powiedziałem to pół godziny temu, podczas spotkania z przedstawicielami związków w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Gwoli prawdy trzeba powiedzieć, że w grudniu zachęcaliśmy rolników do wzięcia kredytów. Zapewne są też racje po stronie rolników, bowiem wzięcie kredytu w grudniu, kiedy był on ogólnie dostępny, wiązało się z koniecznością dokonywania zakupów już w styczniu, lutym oraz z dłuższym okresem obsługi kredytu. Jest to zrozumiałe. W najbliższym czasie postaramy się zrealizować postulat, aby wydłużyć okres dokumentowania wydatków - nie kwartalnie, a na 4–5 miesięcy. Byłaby to zachęta do rozłożonego w czasie udzielania kredytów.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiRyszardBrzezik">To wszystko, jeżeli chodzi o moją wstępną informację. Ciekawą i pouczającą dla mnie lekturą są wyniki kontroli przeprowadzonej w bankach przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Potwierdza ona nasze przypuszczenia odnoszące się do mechanizmu, który powoduje, że co roku na wiosnę napływają do nas opinie z banków, że brakuje limitu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyli zapytanie w tej sprawie. Jestem jednym z posłów, którzy zadawali pytanie w sprawie kredytów obrotowych. Uzyskałem odpowiedź od marszałka Sejmu, że rząd zwrócił się o przełożenie tego zapytania na przyszłe posiedzenie Sejmu, nie miał nic do powiedzenia w stosunku do panującej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełWojciechZarzycki">Jaka jest sytuacja, zostanie za chwilę przedstawione przez posłów, którzy zabiorą głos. Ze swej strony mogę powiedzieć, że sprawdzałem sytuację na swoim terenie i okazało się, że w wielu bankach uzyskane limity wynoszą 25–27% środków przyznanych w ubiegłym roku. Dlatego myślę, że prawda wygląda nieco inaczej. Proszę posłów o zabieranie głosu w kolejności zgłoszeń: Marek Kaczyński, Stanisław Stec, Stanisław Kopeć, Czesław Pogoda, Marian Dembiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMarekKaczyński">To, co pan powiedział, nie zgadza się z tym, co się dzieje w terenie. Przeprowadziłem szczegółowe rozpoznanie. Pytałem o to we wszystkich bankach spółdzielczych na swoim terenie. Pytałem w PKO BP i Banku Gospodarki Żywnościowej, które tradycyjnie kredytują rolników w terenie byłego woj. łomżyńskiego. Środki, które banki te uzyskały, nie przekraczają 20%. Dotyczyło to bodajże PKO BP. Natomiast pozostałe banki w stosunku do zapotrzebowania otrzymały 10–15%. Niektóre banki spółdzielcze już w tym tygodniu wstrzymały kredytowanie na cele obrotowe dla rolników. Bank Gospodarki Żywnościowej wstrzyma kredytowanie w poniedziałek.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełMarekKaczyński">Tak wygląda sytuacja. Wywołuje to wielki niepokój. Z wypowiedzi pana ministra wynika, że jest i będzie wystarczająca ilość środków na dopłaty do kredytów. Tak to zrozumiałem, chociaż nie wynika to wprost z przedłożonej informacji. Gdzie więc tkwi problem? Trzeba zastanowić się, po co mamy się tu spotykać, jeżeli jest zapewniona pula środków? Pojawiają się sygnały, że środki te zatrzymują się na szczeblu centrali banku, która rozdysponowuje środki do poszczególnych banków. Czy nie szkoda czasu pana ministra i posłów na spotykanie się i mówienie o sprawach oczywistych? Czy nie należałoby uruchomić procedury kontrolnej nawet z możliwością wyciągnięcia konsekwencji służbowych w przypadku banków, co do których rząd może takie konsekwencje wyciągnąć?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełMarekKaczyński">Rolnicy zaciągają kredyty w cyklu rocznym, najwięcej na wiosnę, kiedy kupują nawozy, nasiona, paliwo i inne środki do produkcji rolnej. Wielu z nich jest w takiej sytuacji, że z kredytów zaciąganych obecnie spłacają kredyty z roku ubiegłego. Znajdują się więc w bardzo trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PosełMarekKaczyński">Panie ministrze, oczekuję od pana potwierdzenia, żebym mógł powiedzieć przedstawicielom banków, a przede wszystkim rolnikom, że dopłaty do kredytów na środki do produkcji rolnej, do kredytów obrotowych, na pewno będą w wystarczającej wysokości. Proszę pana ministra o potwierdzenie. Ponadto chciałbym, żeby pan minister obiecał, a jeżeli jest to możliwe, zobowiązał się, że sprawa blokowania tych środków na określonych szczeblach zostanie wreszcie skontrolowana, wyjaśniona i zakończona.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełStanisławStec">Jako dobrą przyjmuję informację, że dodatkowo 7,5 mln zł zostanie przeznaczone na potrzeby dopłat do kredytów obrotowych, bowiem dotychczasowe 39 mln zł nie rozwiązywało sprawy dopłat do nowo udzielanych kredytów.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełStanisławStec">Prosiłbym jednak Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, żeby środków w wysokości 7,5 mln zł nie przekazywać w całości do Banku Gospodarki Żywnościowej, bowiem np. na terenie Wielkopolski rolników posiadających mniejsze gospodarstwa kredytuje GBW. Bank Gospodarki Żywnościowej kredytuje rolników posiadających większe gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełStanisławStec">Z moich informacji uzyskanych z banków spółdzielczych oraz z GBW wynika, że nie dysponują już żadnymi środkami na dopłaty do nowych kredytów. Wnioski rolników leżą w bankach spółdzielczych nie rozpatrzone. Na spotkaniach przed walnym zgromadzeniem, które banki spółdzielcze odbywają na terenie wiejskim, mają miejsce awantury z tego tytułu, że te kredyty nie są udzielane. Dlatego jeszcze raz proszę o to, żeby cała pula środków nie była kierowana do Banku Gospodarki Żywnościowej, ale także do innych banków regionalnych zrzeszających banki spółdzielcze, które nie korzystają z puli BGŻ, a mają podpisaną bezpośrednią umowę z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełStanisławKopeć">Mam tylko jedno pytanie. W wystąpieniu pana ministra nie zostało to wyraźnie określone. Kieruję to pytanie do prezesa Michała Wójciaka i przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Na jaką kwotę na dzień 31 grudnia 1999 r. nie wykorzystano dopłat przewidzianych do oprocentowania kredytów w 1999 r.? Ile zostało tych środków?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełCzesławPogoda">Z dużą uwagą słuchałem pańskiej wypowiedzi. Powiedział pan, że suma kredytów udzielonych w 1999 r. została zawyżona, że banki nie wykazały się rzetelnością. Nie kwestionuję tego, może tak było w niektórych regionach Polski. Chciałbym jednak panu wskazać odwrotną sytuację. Banki występują o rzetelnie wyliczone środki i nie otrzymują ich w takiej wysokości, jak oczekują.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełCzesławPogoda">Pan minister przyniósł dokumenty dotyczące Wielkopolski, z którymi nie chciał nas zapoznać. Ja również mam dokumenty z Banku Gospodarki Żywnościowej z terenu Dolnego Śląska. Dzwoniłem dziś do kilku banków Gospodarki Żywnościowej i spółdzielczych. Wszędzie potwierdza się sytuacja braku środków. W piśmie, które Bank Gospodarki Żywnościowej przesłał do oddziałów w terenie, stwierdza się, że na podstawie porozumienia czy zgody wyrażonej przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nastąpiło pewne uelastycznienie gospodarowania limitami dopłat do kredytów obrotowych w 2000 r. W dalszej części pisma stwierdza się, że „z praktyki bankowej wynika, że okolicznościami powodującymi wolne limity dopłat, o których mowa, są w szczególności: wcześniejsze spłaty kredytów...”.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełCzesławPogoda">Panie ministrze, sprawdziłem i wiem, że nie ma wcześniejszych spłat kredytów. Kto z rolników jest dziś w stanie wcześniej spłacić kredyt? Rolnik martwi się jak ten kredyt spłacić, gdzie szukać przesunięć i prolongaty. Do tych okoliczności zaliczone są dalej „prolongaty spłaty wykraczającej poza dany rok” i „utraty zdolności kredytowej”. Jest oczywiste, że wszyscy starają się spłacić kredyt w odpowiednim czasie, żeby nie doszło do sytuacji, że kredyt wraz z konsekwencjami zostanie przypisany do zwrotu.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełCzesławPogoda">Podam przykład jednego z banków z terenu Dolnego Śląska. „Przyznaje się dodatkowy limit dopłat do nowo udzielanych kredytów w 2000 r. na zakup rzeczowych środków produkcji” - to jest największy problem w tej chwili - „w wysokości 3342 zł”. Bank ten może udzielić kredytów w wysokości 93.280 zł w I kwartale br. Znam w tym banku kilkanaście większych jednostek, które potrzebują kredytu w granicach 150–200 tys. zł i kilkuset rolników, którzy potrzebują kredytów mniejszych. Ten bank nie jest w stanie udzielić jednego kredytu o przyzwoitej wysokości. Taka jest rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełCzesławPogoda">W ślad za wypowiedzią posła Marka Kaczyńskiego mogę stwierdzić, że co roku przerabiamy to samo. W ubiegłym roku stoczyliśmy bój o te środki. Miały one napłynąć za tydzień, potem za dwa, za trzy. Panie ministrze, osobiście rozmawiałem z panem przez telefon z banku, w którym byłem. Powiedział mi pan wtedy - panie pośle, już za tydzień, za 5 dni będą pieniądze, już są podjęte decyzje. Trwało to kolejne 3 tygodnie. Teraz rolnicy wychodzą w pole, jest czas siewów, sprawę trzeba więc wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełCzesławPogoda">Jest jeszcze jedna bardzo istotna sprawa. Co robią producenci nawozów, dystrybutorzy środków ochrony roślin? Stawiają przed kupującymi warunek, że jeśli do końca miesiąca zapłacą w gotówce, to zapłacą taniej, a jeżeli zapłacą później, koszt będzie o 20% wyższy. Mogę z nazwy wymienić firmy produkujące nawozy w Polsce i dystrybutorów nawozów i środków ochrony roślin w Polsce, którzy stawiają takie warunki. Co robią rolnicy? Zaciągają chwilówki, kredyty komercyjne, licząc na to, że kiedyś otrzymają kredyty rzeczowe. Nie wiadomo jednak, kiedy te kredyty będą. Biorą więc kredyty komercyjne na miesiąc, dwa. Sytuacja taka powtarza się co roku. Jeżeli mam możliwość tańszego zakupu, wybieram rozwiązanie dla mnie korzystne, ale muszę wziąć kredyt komercyjny, bo nie mam innego wyjścia.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełCzesławPogoda">Podsumowując, nie ma w terenie środków na dopłaty do kredytów. Możecie państwo mówić, co chcecie, ale wszyscy posłowie z różnych regionów Polski potwierdzą, że tych pieniędzy nie ma. Został tydzień - 2 tygodnie na uruchomienie tych środków. Jeżeli tak się nie stanie, będzie potężna awantura.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarianDembiński">Awantura o kredyty już jest. Rolnictwo funkcjonuje zgodnie z rytmem przyrody. Nie jest prawdą, że kredyty obrotowe dla rolników na odnowienie produkcji można przyznawać kiedykolwiek w ciągu roku. Kiedy rusza wegetacja, rolnik wychodzi w pole. Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie część rolników posiała owies. Można więc powiedzieć, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest po raz kolejny spóźniona w przekazaniu środków do banków. Nie jest to przypadek. Jest to już tradycja. Nie twierdzę, że dzieje się tak tylko za rządów obecnej koalicji. Działo się tak również wcześniej. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa co roku spotykała się z zarzutem, że nie zostały na czas przygotowane odpowiednie mechanizmy uruchomienia środków, jakby zarządzający Agencją nie pamiętali, że rolnictwo funkcjonuje w rytm przyrody. Panie ministrze, jeżeli - jak pan powiedział - w ubiegłym roku Agencja wyasygnowała 90 mln zł, a w tym roku ok. 38 mln zł, to wynika, że w tym roku przewiduje się 1/3 ubiegłorocznych środków. Ponadto wzrosły stopy redyskontowe i Agencja w sposób planowy, tylko w tym dziale, będzie miała ok. 13 mln zł strat. Czy wobec tego, może pan uczciwie powiedzieć, że w odpowiednim terminie, nie w czerwcu, a za tydzień, dwa, środki te w wystarczającej ilości dotrą do rolników? Jeżeli pan twierdzi, że środki te są wystarczające, mogę stwierdzić, że jest pan optymistą.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełMarianDembiński">Z moich obliczeń wynika, że na Dolnym Śląsku zapotrzebowanie na dopłaty do kredytów kształtuje się na poziomie 7–8 mln zł. Jest to region zdecydowanie rozwinięty rolniczo, więc zapotrzebowanie na środki w tym okręgu jest duże. Łatwo policzyć, jakie będą rzeczywiste niedobory. Panie ministrze, pytam, dlaczego Bank Gospodarki Żywnościowej ma wyjątkowe preferencje? Większość rolników, którzy posiadają 10, 15, 50 hektarów, korzysta z kredytów banków regionalnych - Gospodarczego Banku Południowo-Zachodniego, Banku Usług Gospodarczych, Gospodarczym Banku Wielkopolskim. W mniejszych bankach środków jest zdecydowanie za mało, jest to zaledwie 1/10 ich zapotrzebowania. Z czego wynikają dysproporcje dotyczące dofinansowania kredytowania w bankach regionalnych i Banku Gospodarki Żywnościowej? Czy jest to wynik preferencji politycznych? Trudno odgadnąć.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełMarianDembiński">Informuję, że w imieniu kilku posłów złożyłem w tej sprawie zapytanie do pana marszałka. Nie doczekaliśmy się odpowiedzi na tym posiedzeniu Sejmu. Dobrze, że mówimy o tym na posiedzeniu Komisji, bo jest to kontakt zainteresowanych z panem ministrem i prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Oczekujemy dokładnych wyjaśnień. Panie ministrze, nie można mówić, że środki zostaną wyasygnowane. Trzeba mówić, kiedy dotrą do osób zainteresowanych i w jakiej wysokości.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełPiotrKrutul">Chodzi mi o kwestię odpowiedzialności. Czy w ciągu 4 ostatnich lat ktoś - dyrektor banku, minister, przedstawiciel Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - poniósł odpowiedzialność za to, co się dzieje? Czy można podać przykład banku, który wystąpił o przyznanie większego limitu, a go nie wykorzystał? Czy były w tym zakresie wykonywane działania ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełPiotrKrutul">Kolejna sprawa dotyczy limitów oraz Banku Gospodarki Żywnościowej i banków regionalnych. Czy przewidziane limity przeznaczone są tylko dla BGŻ, czy również dla banków regionalnych? Przypominam, że Bank Gospodarki Żywnościowej woli większych kredytobiorców, a mniejszych pozostawia bankom regionalnym - wtedy zaczynają się problemy.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełPiotrKrutul">Następna sprawa wiąże się z zakładami azotowymi. W tym roku sytuacja jest taka, a nie inna, ale zaznaczam, że po prywatyzacji zakładów azotowych będzie jeszcze gorzej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełJózefGruszka">Pan minister mówił o tym, jak podzielono środki. Wydaje mi się jednak, że kwestia dotycząca tego, ile środków przeznacza się na dopłaty do kredytów na zakupy bieżące, może być w prosty sposób zestawiona z sytuacją ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełJózefGruszka">Kilka banków z mojego regionu interweniowało, że brak środków na dopłaty do kredytów. Wymieniony przez pana ministra Gospodarczy Bank Wielkopolski - według otrzymanych przeze mnie informacji - uzyskał 25% ubiegłorocznych środków. Pan minister powiedział, że jeden z banków wielkopolskich nie wykorzystał tych środków. Chciałbym wiedzieć, czy chodzi o Gospodarczy Bank Wielkopolski. Uważam, że sprawę należy nazywać po imieniu. Jeżeli bank otrzymał środki, ale ich nie wykorzystał, to nie powinien otrzymać środków na dopłaty.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełJózefGruszka">Członkowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi doskonale wiedzą, jak bardzo zdrożały środki do produkcji. W Klubie Parlamentarnym Polskiego Stronnictwa Ludowego zastanawialiśmy się nad złożeniem projektu nowelizacji, żeby zwiększyć ilość dopłat z 10 do 15 kwintali. Dlaczego do tej pory tego nie zrobiliśmy? Nie chcieliśmy wywoływać burzy, jeżeli nie ma środków na dopłaty. Jeśli pan minister twierdzi, że pieniądze są, zastanowimy się i nie wiem, czy np. jutro nie zaniesiemy takiej propozycji do marszałka Sejmu. Nikt nie stwierdzi, że jest to działanie na wyrost, bo w przypadku tak znacznego wzrostu kosztu środków do produkcji, propozycja 15 kwintali na hektar byłaby zasadnym rozwiązaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełJózefPilarczyk">Chciałbym wyrazić zdziwienie, dlaczego wśród posłów - szczególnie koalicji rządzącej - panuje tak pesymistyczny nastrój pod względem kredytowania rolnictwa. Szczerze mówiąc, byłem zbudowany tym, co usłyszałem w telewizji po spotkaniu 8 marca przedstawicieli związków rolniczych z panem ministrem.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełJózefPilarczyk">Poseł Józef Gruszka wyprzedził nieco moje pytanie, chciałem bowiem zapytać, od kiedy rząd będzie realizował to, co związkowcy zapowiedzieli po 8 marca - udzielanie kredytu w wysokości równowartości 15 kwintali zboża. Właśnie to napawa mnie optymizmem. Nie chciałbym już komentować krytycznych ocen posłów w odniesieniu do kredytów rolniczych, ale chciałbym uzyskać informację o sprawie istotnej w okresie wiosennym. Oprócz dopłat do kredytów są jeszcze dość znaczne środki z postępu biologicznego na dopłaty przewidziane do materiału siewnego. W jakim terminie rząd poinformuje rolników od kiedy będą mogli z tego korzystać? Czy rząd zarezerwował te środki już na siewy wiosenne, czy dopiero na jesienne? Potrzebna jest informacja, czy sadzeniaki będą tańsze, czy nie? Czy pan minister mógłby nas poinformować, na co mogą liczyć rolnicy?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełZenonKufel">Chciałbym zwrócić uwagę na sytuację, która - według mnie - nie jest normalna. Do końca ubiegłego roku nie było problemu z kredytami nawozowymi - było ich dużo, „wypychaliśmy” je na siłę, żeby wykorzystać limity. Odnoszę wrażenie, że jest brak koordynacji działań na szczeblu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, być może na linii ministerstwo - Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - banki.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełZenonKufel">W Banku Gospodarki Żywnościowej był pierwszy sygnał, że nie wolno przekroczyć 18% wartości środków z ubiegłego roku. Są to środki przewidziane na cały rok. Pracuję w jednym z oddziałów BGŻ i muszę się przyznać, że limit ten wykorzystałem do połowy lutego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełZenonKufel">Banki wykonują chaotyczne ruchy w celu ratowania sytuacji. Mówi się o utracie zdolności kredytowania, wcześniejszych spłatach, przemieszczaniu z jednej linii na drugą. Jest to przecież kwestia ułamków procent w stosunku do ogólnej kwoty. Nie są to istotne kwoty, które mogą uratować sytuację. Nie można mówić o zaspokojeniu potrzeb rolników, jeżeli dyskutujemy o tym, czy będzie to 18, 20 czy nawet 25% środków. Przed nami jest niemal cały rok bez pokrycia. Uważam, że dyskusja o tym, a także o propozycji dotyczącej 15 kwintali, spowodowała niechęć ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Temat dzisiejszego posiedzenia jest wymuszony naszymi kilkakrotnymi atakami. Obecnie banki nie udzielają kredytów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełCzesławPogoda">Mam uzupełniające pytanie do prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dwa tygodnie temu nastąpiła zmiana wysokości redyskonta weksli. W jaki sposób wpłynęło to na wielkość limitu i kredytów? Nie ma najmniejszej wątpliwości, że wpływ ten jest niekorzystny. Czy przy limitach uwzględnionych na 2000 r. uwzględnicie państwo również to zjawisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełRomualdAjchler">We wtorek miałem spotkanie z rolnikami, na którym dowiedziałem się, że nie ma kredytów w bankach. W trakcie tego spotkania zostałem zobowiązany przez rolników do zebrania informacji i udzielenia im odpowiedzi na pytanie, do jakiego banku mają się udać, żeby uzyskać kredyty.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełRomualdAjchler">Panie ministrze, proszę powiedzieć, do jakiego banku mają skierować się rolnicy? Chodzi o powiat Szamotuły w woj. wielkopolskim. Czy mają zwrócić się do banku spółdzielczego, czy do Banku Gospodarki Żywnościowej?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełRomualdAjchler">Kolejna sprawa. Nie dawno przyjęliśmy ustawę, która dała możliwość przesunięcia terminu spłaty kredytu. Przyjdzie czas spłaty kredytów. Panie ministrze, jak pan widzi spłatę tych kredytów w kontekście braku środków i obecnej opłacalności rolnictwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Panie ministrze, 8 marca podczas rozmów z przedstawicielami związków rolniczych w ministerstwie, w których brałem udział, powiało nadzieją. Była mowa o równowartości 15 kwintali. Mogę powiedzieć: „wiosną nadzieje rosną, lato wszędzie bogato, na jesieni się odmieni, przyjdzie zima i nic nie ma”. Po tej zimie nic nie ma. Dlatego chciałbym zadać panu ministrowi pytanie. Jest mniej pieniędzy na postęp biologiczny produkcji roślinnej i zwierzęcej w budżecie państwa. Jest mniej środków na wapnowanie i na kredyty obrotowe. W imieniu rolników z powiatu poddębickiego w woj. łódzkim z gminy Uniejów, doświadczonych dwiema klęskami żywiołowymi - powodzią w ubiegłym roku, a następnie gradobiciem - pytam, na jaką pomoc mogą liczyć. Nie chodzi o kredyty preferencyjne, nawet obrotowe, a pomoc w uzyskaniu tańszego kwalifikowanego ziarna do siewu. Rolnicy ci nie mają zboża, bo najpierw wymokło, a potem było gradobicie. Nie mają dochodów, nie mają pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełWojciechZarzycki">Chciałbym, żeby pan minister odpowiadając na pytanie uwzględnił zagadnienie wykorzystania pieniędzy na postęp biologiczny produkcji roślinnej i zwierzęcej, szczególnie dla rolników doświadczonych klęskami. Czy jest jakaś forma pomocy, z której będą mogli skorzystać?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełWojciechZarzycki">Ostatnie pytanie. Panie ministrze, czy może pan dziś powiedzieć, czy w poniedziałek rolnicy będą mogli pójść do swoich banków i uzyskać wiosenne kredyty? Czy może nas pan o tym zapewnić, zwłaszcza w kontekście tego, że rząd uchylił się od odpowiedzi na zapytanie posłów PSL, prosząc marszałka Sejmu o jego przełożenie na następne posiedzenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełStanisławStec">Na początku tego roku premier Jerzy Buzek i minister rolnictwa i rozwoju wsi optymistycznie głosili, że w budżecie na 2000 r. jest więcej środków na rolnictwo. My skromnie informowaliśmy, że środki SAPARD oraz pożyczka Banku Światowego są sprawą przyszłości. Potwierdza to wczorajsza informacja. Wynika z niej również, że wykorzystanie tych środków praktycznie będzie bardzo trudne. Pozostały więc do wykorzystania środki krajowe, na poziomie roku ubiegłego, przy planowanym w budżecie redyskoncie weksla, czyli podstawowej stopie oprocentowania 14%. Jak wiemy, jest 20%. W styczniu była pierwsza radykalna podwyżka Rady Polityki Pieniężnej i już było wiadomo, że będą problemy. Teraz problemy te są bardzo duże. Muszę stwierdzić, że nie rozwiążemy problemu dopłat do kredytów skupowych, na zakup rzeczowych środków do produkcji rolnej, bez korekty ustawy budżetowej. Trzeba się do tego przygotować. Działania doraźne są niezbędne, ale przyjdą żniwa i niezbędne będą kredyty skupowe, a jesienią trzeba będzie udzielać kredytów nawozowych i będą problemy. Jakie jest długofalowe podejście rządu do tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Proszę pana ministra o odpowiedź na postawione pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Zacznę od ustosunkowania się do stwierdzenia, że rząd uchylił się od odpowiedzi. Jest to ewidentny zbieg okoliczności wynikający z trzech wydarzeń. W tej chwili prowadzone są rozmowy ze związkami na ten sam temat. Gdyby był inny układ, musiałbym być w tej chwili na sali plenarnej. W tym samym czasie Komisja zaplanowała odpowiedź na właśnie to pytanie. Gdyby pytanie to było zaplanowane na godzinę 19, musiałbym jednocześnie odpowiadać na to pytanie na sesji plenarnej, na posiedzeniu Komisji i...</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełRomualdAjchler">Taka jest determinacja posłów, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Proszę o zrozumienie, że nie można być jednocześnie w trzech miejscach. Odniosę się teraz do sytuacji w bankach. Dostarczony mi materiał z wyrywkowej kontroli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wskazuje na to, że być może trzeba będzie podjąć decyzję o zawężeniu liczby banków udzielających podmiotom kredytów obrotowych.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Jeden z posłów mówił, że dysponuje niewielkim limitem. Właśnie taka sytuacja - każdemu po trochu - powoduje rozproszenie środków, a przez to ich mniejszą dostępność. Rolnik przyzwyczajony do danego oddziału, banku spółdzielczego, zwraca się z prośbą o udzielenie kredytu i uzyskuje odpowiedź, że nie ma na to środków, podczas gdy w innym banku być może czeka się na klientów.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Jedno z pytań dotyczyło zmniejszenia puli środków w tym roku. Działa tu podwójny mechanizm, o czym w bankach wiadomo. Banki mają prawo do gwarancji dopłat do kredytów wcześniej udzielonych. Wiemy, że następuje zwolnienie limitów. To nie są ułamki procentów. Gdyby była potrzeba, możemy udowodnić, ile poszczególne banki zwalniają limitów. Na początek trzeba mieć nadwyżkę środków, żeby spokojnie operować limitem, z ryzykiem że będzie się rozliczanym z niewydanych środków ze względu na brak popytu lub z powodu spadku stóp procentowych.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Kolejne pytanie dotyczyło 15 kwintali i związanego z tym komunikatu. W komunikacie tym jest napisane, że minister rolnictwa i rozwoju wsi podejmie określone kroki. W sytuacji, kiedy stopy procentowe wzrosły z 15,5 do 20%, co kosztuje nas dodatkowo 15–20 mln zł w stosunku do przewidywanej kwoty, gdy przywróciliśmy równowartość 10 kwintali i przy lekkim spadku cen żyta, w przypadku wysokości środków przewidzianych na ten cel, nie ma możliwości uruchomienia tego poziomu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełJózefPilarczyk">Panie ministrze, przecież cała Polska to słyszała.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Było określone, że minister podejmie tę decyzję, ale nie w tym roku, bo jest to niemożliwe. Zgadzam się z posłem Stanisławem Stecem, że trzeba byłoby znowelizować dwie ustawy - ustawę o kredytach oraz ustawę budżetową. Przejście z 10 do 15 kwintali powoduje zwiększenie wydatków na ten cel o 50%.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Jeżeli chodzi o rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Finansów, jeszcze się ono nie ukazało. Ponieważ jednak jest na ostatnim etapie uzgodnień, powinno ukazać się za 2 tygodnie. Gdybym zapytał, kiedy ukazywało się to rozporządzenie w latach 1996–1997, okazałoby się, że tak było zawsze. Nie poczuwam się do grzechu zaniedbania ze swej strony.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Mogę powiedzieć, że to rozporządzenie w stosunku do poprzednich będzie się różniło tym, że będzie stałym rozporządzeniem, którego nie będzie trzeba zmieniać co roku. Zmieniać się będą tylko załączniki w zależności od wysokości środków. Przynajmniej taką mamy nadzieję.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Ustosunkuję się teraz do sprawy braku środków w poszczególnych bankach i kroków, które przedsięwzięliśmy w tym zakresie. Jest przewidziany mechanizm kar dla banków, które nie wykorzystują limitów. Wydawałoby się, że jest to skuteczne narzędzie, bo co może bardziej boleć bankowców niż konieczność zapłacenia kary. Ma ono jednak również drugą stronę. Bankowcy podchodzą do sprawy bardzo ostrożnie. Wolą powiedzieć klientowi, że nie mają środków, a dopiero potem zwrócić się do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wynika to ze zbytniej ostrożności. Łatwiej jest powiedzieć klientowi, że nie ma środków, niż zapłacić karę. Myślę, że w związku z tym należy zawęzić krąg banków udzielających kredytów obrotowych do tych, które mają najbliższy kontakt z klientem.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Proszono mnie o odpowiedź na pytanie, czy w poniedziałek będą środki na dopłaty do kredytów dla rolników? Prezes głównego banku przysłał pismo, w którym stwierdził, że do pełnego zaspokojenia potrzeb rolników na nowo udzielane kredyty obrotowe potrzeba 7,5 mln zł. Taką sumę dziś zadysponowaliśmy. Trafiła już do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która jutro będzie podejmować decyzje. Myślę, że obecny na dzisiejszym posiedzeniu prezes banku powie, w jakim terminie można spodziewać się środków w bankach detalicznych.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Przy okazji chciałbym wyjaśnić, że to nie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest partnerem dla banków. Naszym partnerem jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która ma umowę z poszczególnymi bankami. Nie oznacza to, że dystansuję się od tego, co robi Agencja. Stwierdzam tylko, że istnieje pewien porządek, jeżeli chodzi o przepływ środków i decyzji, a tym samym odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Poseł Józef Gruszka mówił o tym, że były deklaracje rządowe, iż jest odpowiednia ilość środków, a tymczasem są określone trudności.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">W segmencie dotyczącym kredytów, w założeniach budżetowych, przewidywana była inna sytuacja, jeżeli chodzi o stopy procentowe. Zakładaliśmy 15,5%, a jest 20%. Jednak, jak mówiłem, środki te wystarczą, bez uwzględnienia postulatu dotyczącego zwiększenia stawki, czy takich jak wydłużenie terminu spłaty, czy innych zwiększających obciążenia.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Myślę, że mogę złożyć deklarację, że w bankach, które otrzymają dodatkowy limit, w przyszłym tygodniu powinny pojawić się środki w skali zapewniającej pokrycie popytu podmiotów zdolnych do uzyskania kredytów. Wydaje się to oczywiste, ale często państwa wyborcy tak samo traktują niemożność uzyskania kredytu ze względu na brak limitu, jak i ze względu na brak zdolności kredytowych.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Nie chciałbym odpowiadać na pytanie, w jaki sposób Agencja rozdysponuje środki. Myślę, że prezes Michał Wójciak i wiceprezes Stefan Wroński uzupełnią moją informację o istotne szczegóły.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że w ministerstwie podjęliśmy decyzję, iż środki na dopłaty do kredytów obrotowych będą uruchomione w pierwszej kolejności i w odpowiedniej wysokości.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Jeżeli chodzi o pytanie, ile środków nie wykorzystano w 1999 r., muszę powiedzieć, że mam pewną trudność z odpowiedzią. Uzyskaliśmy zezwolenie z Ministerstwa Finansów na przeniesienie 50 mln zł i zapłacenie za zobowiązania roku poprzedniego. Zwykle pokrywane było to z budżetu bieżącego. Nie ukrywamy, że mamy pewien kłopot w związku z wejściem ustawy o finansach publicznych, która dość rygorystycznie nakłada na nas obowiązki gospodarowania środkami. Przede wszystkim musimy zapewnić środki bankom na kredyty wcześniej udzielone, a dopiero potem na nowe kredyty. Musimy odpowiednio gospodarować środkami. Kiedyś można było w listopadzie zapłacić na konto wydatków banku w grudniu. Obecnie nie możemy tego wykonać. Ponieważ dość duże zapotrzebowanie banków na obsługę kredytową występuje w grudniu, a nie mogliśmy dokonać przedpłaty, pozwolono nam przenieść te środki na 2000 r. do zapłaty za zobowiązania w 1999 r. W związku z tym mamy kłopot, jak szacować wykonanie lub nie planu wydatków 2000 r. Jesteśmy na etapie przeprowadzania wyliczeń. Kilkunastu milionów złotych nie udało się wykorzystać. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że byliśmy zobowiązani, a nawet przymuszani, do trzymania środków dla cukrowni. Był przewidziany określony limit dopłat do kredytów skupowych dla cukrowni. Znana jest członkom Komisji sprawa, że część cukrowni nie była w stanie wziąć kredytów skupowych. Są w tej chwili klientami na kredyty na przechowywanie cukru. Ten problem również staramy się rozwiązać. Jest jednak faktem, że typowe kredyty skupowe dla cukrowni w zakresie przewidywanym w 1999 r. nie były wykorzystane.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Panie ministrze, były pytania w zakresie postępu biologicznego i mieszkańców powiatu Uniejów poszkodowanych w klęskach żywiołowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Jeżeli chodzi o dopłaty do postępu biologicznego, w ciągu 2 tygodni ukaże się rozporządzenie. Natomiast, jeżeli chodzi o sytuacje klęskowe - niestety - panie pośle, nic innego nie możemy zaproponować oprócz tzw. kredytów klęskowych na zakup środków obrotowych dla gospodarstw dotkniętych klęską, ponieważ nie ma takiego tytułu w budżecie. W odniesieniu do sytuacji klęski żywiołowej w 1997 r. była specustawa. Na jej mocy udzielono środków w postaci zboża, specjalnie dotowanego materiału siewnego. Ponieważ obecnie nie mamy takiego uregulowania, nie mogę pozytywnie odpowiedzieć, że w zasobach rządowych są takie środki. Być może środki te znajdą się w budżetach władz lokalnych, związane bardziej z pomocą społeczną, ale przeznaczone na sytuacje szczególne.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Panie ministrze, czy nie można byłoby przyspieszyć wydania rozporządzenia? Przecież jest już wiosna. Czy rolnicy mają czekać 2 tygodnie, żeby skorzystać z dotacji do materiału siewnego? Mam na myśli zboże, bo jeśli chodzi o ziemniaki, można jeszcze zaczekać.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Panie pośle, jak już mówiłem, to rozporządzenie jest. Minął termin zgłaszania uwag do tego rozporządzenia przez stronę społeczną, związki, producentów i innych. Potrzebny jest tydzień - dwa na uwzględnienie tych uwag i podpisanie rozporządzenia. Koniec marca jest i tak terminem nie gorszym niż w latach poprzednich.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PodsekretarzstanuRyszardBrzezik">Rozporządzenie to od przyszłego roku będzie posiadało ten walor, że będzie przyjęte i nie będziemy go zmieniać. Może od przyszłego roku będzie lepiej. Dlatego mówiłem, że rozporządzenie to jest inne od poprzednich. Będzie stałym rozporządzeniem, do którego będą tylko zmieniane załączniki. Ten rok będzie pierwszym rokiem funkcjonowania tego rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełWojciechZarzycki">W tym roku sytuacja dochodowa rolników jest zdecydowanie gorsza niż w roku ubiegłym. Proszę o zabranie głosu prezesa Michała Wójciaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMichałWójciak">Pan minister odpowiedział na zdecydowaną większość pytań. Ja ustosunkuję się do pytań dotyczących Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMichałWójciak">Zanim jednak odniosę się do szczegółów, chciałbym przypomnieć, że w Agencji prezentujemy stanowisko, iż należy usuwać przyczyny, a nie skutki. Do przyczyn tej sytuacji można zaliczyć błędne zapisanie w ustawie budżetowej tych środków - przepadają one z końcem roku. Rolnictwo jest specyficzną dziedziną. Przypominam, że od 1995 r. środki te nigdy nie były wykorzystywane w 100%. W 1997 r. było przekroczenie, za które cenę zapłaciły banki, ponieważ w dobrej wierze limitowały większą akcję. W innych latach wykorzystanie środków było na poziomie 70–80%. W każdym roku powoduje to „iskrzenia” również na poziomie banków. Tam gdzie istnieje zagrożenie, że można zapłacić karę, banki zaczynają ostrożnie podchodzić do sprawy zapotrzebowania na środki kredytowe, żeby nie pozostać z nadwyżką akcji kredytowej, za którą zapłacą karę. Z drugiej strony, występujące zmiany redyskonta, które zmieniają skutki finansowe ciążące na Agencji limitującej określone środki w imieniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi, powodują niedobór albo nadwyżkę tych środków. Gdyby środki te były zapisane, była świadomość ciągłego ich zabezpieczenia i nieustającej akcji kredytowej w bankach, to często przy tym samym poziomie środków, panowałby spokój na rynku kredytów obrotowych.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMichałWójciak">Nie da się rolnictwa opisać rokiem budżetowym. Jest to specyficzny dział gospodarki i tak należy go traktować. Proszę zauważyć, że w latach, kiedy jest nadwyżka środków, powstaje bufor dla przyszłego roku, żeby spokojnie prowadzić akcję kredytową.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMichałWójciak">My - przedstawiciele Agencji, współpracujący z bankami w dystrybuowaniu kredytów - już kolejny rok powtarzamy, że jeżeli nie zmieni się zapisu, nie zapisze się tych środków tak, jak my mamy własne środki w kredytach inwestycyjnych, jako tzw. środki przechodzące - bo jest to dotacja podmiotowa - to obojętnie jaka koalicja będzie rządziła, przez najbliższe lata będzie miała te same problemy z kredytami obrotowymi. Co roku będzie problem nadwyżki - pozostających środków albo niedoboru, a posłowie będą się wciąż spotykali i o tym dyskutowali.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMichałWójciak">Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w zakresie gospodarowania wykonuje tylko i wyłącznie to, co zleci minister rolnictwa i rozwoju wsi. Informuję, że tyle środków, ile otrzymujemy jako limit od ministra, natychmiast uruchamiamy. Zapraszamy do wglądu do naszych dokumentów. Przekonacie się państwo, że nie było przetrzymywania środków. Będąc na pierwszej linii z naszymi partnerami w terenie bardzo dobrze czujemy zapotrzebowanie na te środki. Zapewniam, że środki, które otrzymaliśmy, natychmiast dystrybuowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Banku Gospodarki Żywnościowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Mam nadzieję, że pierwsza informacja, którą państwu przedstawię, wniesie trochę optymizmu. W strukturze Banku Gospodarki Żywnościowej praktycznie od poniedziałku nie powinno brakować kredytów obrotowych, przynajmniej w okresie akcji wiosennej. Po dzisiejszych ustaleniach z Agencją, otrzymaniu dodatkowych środków i wykonaniu określonych ruchów organizacyjnych, zostało wydane polecenie oddziałom i placówkom BGŻ w całym kraju, że żaden klient nie może odejść bez kredytu obrotowego, jeżeli kredyt mu przysługuje i ma zdolność kredytową.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">W bankach spółdzielczych naszego zrzeszenia będzie kilkudniowy poślizg, ponieważ musi to przejść przez banki regionalne - jest to dodatkowe ogniwo. Skąd biorą się coroczne problemy w tym okresie? W tym roku nałożyły się na siebie dwa problemy. My udzielamy tyle kredytów, ile dostajemy dopłat. Z Agencji otrzymujemy kwotę, którą za jej zgodą elastycznie dzielimy na kredyty udzielone w ubiegłym roku, które już istnieją i będą różnie funkcjonowały, nawet do listopada włącznie, oraz na nową akcję kredytową.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Na początku tego roku spotkała nas nieprzyjemność. Otrzymaliśmy na dopłaty kwotę podobną do ubiegłorocznej. W listopadzie stopy procentowe zostały znacznie podniesione przez Narodowy Bank Polski, a na początku roku była druga podwyżka. Wynikiem tego była 30–40% obniżka sumy kredytu, którego można udzielić.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Drugą sprawą, która zaangażowała znaczne środki, jest to, że w ubiegłym roku była możliwość wydłużenia trwania kredytu obrotowego z 12 do 20 miesięcy. W wielu przypadkach podpisywano umowy na jednorazową spłatę odsetek. Tak więc odsetki będą spłacane w tym roku przy spłacie kapitału. W związku z tym dopiero wtedy można uruchamiać dopłaty. Wobec tego, w tym roku, na ten cel zostanie zmniejszona pula środków - ok. 10 mln zł. Tym samym o tyle mniej można udzielić nowych kredytów. Co roku powtarza się ta sytuacja. Wiąże się z tym pewien problem, chyba systemowy, o czym mówili pan minister i pan prezes. Wielkość kredytów obrotowych znamy po uchwaleniu budżetu. Najpierw jest zaliczka - nie wiadomo, czy na cały rok, czy na I kwartał, potem napływają pozostałe środki. Co roku ta sytuacja się powtarza. W tym roku nie było tak źle, ponieważ ustawa była szybko uchwalona. Uważam, że jest to błąd systemowy.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Kolejną sprawą, którą podnosił prezes Michał Wójciak, jest rozliczanie dopłat w roku kalendarzowym. Tego nigdy nie da się dokładnie rozliczyć. Skąd biorą się różnice w rozliczeniu między planowaną a realizowaną kwotą dopłat? Największe zamieszanie powodują dość częste zmiany stóp procentowych.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Częstym zjawiskiem jest, że rolnicy składają wnioski w kilku bankach, a realizują kredyt w jednym banku. Zapotrzebowanie jest więc sztucznie zawyżane. Jeżeli jest wcześniejsza spłata, kredyt krócej funkcjonuje, dopłata jest mniejsza. Z naszych wyliczeń wynika, że wnioski składane w różnych bankach oraz wcześniejsze spłaty powodują 10% różnicę między zapotrzebowaniem a realizacją. Moi przedmówcy słusznie mówili o ostrożności banków. Wszystkie banki, Bank Gospodarki Żywnościowej również to odczuł, w 1997 r. udzieliły więcej kredytów niż przyznano im dopłat. Jest to ewidentna strata dla banków. W sprawie tej kwoty wciąż próbujemy dogadywać się z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale jest ciężko.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Jest jeszcze jeden problem - 10 czy 15 kwintali. Przy kosztach ponoszonych na 1 hektar, kredyty nie są tak wielką pomocą, jak powinny być w ciężkich czasach dla rolnictwa. Staramy się rozwijać równolegle inną akcję. Mamy podpisane umowy z wieloma producentami nawozów, środków ochrony roślin, że będziemy udzielali kredytów na kupno ich produktów, a oni będą pokrywali część odsetek. Wiadomo, że jest to dla nich promocja. Przypuszczam, że gdzieś zrealizują swoje zyski. Dzięki temu mamy dodatkową ofertę i pula kredytów o mniejszym oprocentowaniu do wielu rolników już dociera. Rozszerzamy tę akcję na banki z nami współpracujące, banki regionalne i spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Jeżeli chodzi o kredyty nawozowe, Bank Gospodarki Żywnościowej otrzymuje dopłatę, która jest dzielona na oddziały BGŻ i na banki regionalne, które dzielą te środki na swoje potrzeby i banków spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">W ostatnich trzech latach, jeżeli chodzi o kredyty obrotowe, Bank Gospodarki Żywnościowej partycypuje w 30% środków, a 70% kieruje się do banków regionalnych i spółdzielczych. Nie przetrzymujemy tych środków i nie tworzymy rezerw. Najlepszym przykładem jest to, że przydzielone dziś środki już zostały skierowane w teren do oddziałów i banków regionalnych. Rozdysponowaliśmy te środki przed godziną 15.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Został tu poruszony również istotny problem ograniczenia kręgu banków uczestniczących w akcji kredytów preferencyjnych. Nie chciałbym jednak żeby ten krąg ograniczeń dotyczył tylko kredytów obrotowych, ale wszystkich kredytów preferencyjnych. Bowiem kredyty obrotowe, a szczególnie w bankach spółdzielczych, są to kredyty drobne, których udzielanie związane jest z dużymi kosztami. Znacznie bardziej atrakcyjne są kredyty skupowe. Są banki komercyjne, które specjalizują się w „wyrywaniu” puli dopłat do kredytów skupowych, robiąc na tym doskonały interes, a niechętnie kredytują rolników w formie kredytów obrotowych.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#WiceprezesBankuGospodarkiŻywnościowejStefanWroński">Apeluję więc o uzupełnienie tego słusznego postulatu. Nie mówię o tym, żeby kredyty te były udzielane wyłącznie przez Bank Gospodarki Żywnościowej i jego struktury. Mogą to robić również inne banki, bo konkurencja jest potrzebna, ale krąg ten powinien być zawężony. W tej chwili jest podpisana umowa chyba z 20 bankami - jest ich trochę za dużo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosłankaMariaStolzman">Chciałabym dowiedzieć się, jakie oprocentowanie stosuje Bank Gospodarki Żywnościowej w stosunku do dodatkowych kredytów, które sam uruchamia, z dopłatą realizowaną przez przedsiębiorców? Jaka jest różnica w porównaniu z kredytami, do których są dopłaty z budżetu państwa? Dla mnie niejasna jest kwestia, dlaczego kredyty preferencyjne idą również przez komercyjne oddziały Banku Gospodarki Żywnościowej. Jest oczywiste, że BGŻ chce lepiej wyposażyć te banki, a w terenie braku pieniędzy tam, gdzie zwraca się rolnik. Przecież do oddziałów komercyjnych zwracają się duzi przedsiębiorcy, a drobny rolnik jest przyzwyczajony do załatwiania spraw w banku spółdzielczym. Wiem, że z większą liczbą kredytów wiąże się więcej pracy, uważam jednak, że kredyty z dopłatą z budżetu państwa powinny być kierowane do banków regionalnych i poprzez nie do banków spółdzielczych, a nie do oddziałów komercyjnych, które muszą na tym dobrze zarobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełMarekKaczyński">W związku z wypowiedzią wiceprezesa Banku Gospodarki Żywnościowej mam pytanie. Powiedział pan, że w przypadku BGŻ środki dotrą niemal natychmiast, natomiast w przypadku banków spółdzielczych będzie kilkudniowy poślizg. Ponieważ sprawa jest paląca, czy mógłby pan sprecyzować, ile dokładnie wyniesie ten kilkudniowy poślizg?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WiceprezesStefanWroński">Odpowiem na pytanie dotyczące oprocentowania dodatkowych linii. Bank Gospodarki Żywnościowej otrzymuje normalną stawkę komercyjną za ten kredyt. Jest regułą, że połowę oprocentowania płaci kredytobiorca, a drugą połowę bierze na siebie ten, kto sprzedaje dany produkt.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WiceprezesStefanWroński">Odpowiem teraz na pytanie, dlaczego przez oddziały BGŻ również idą kredyty? Odwróciłbym problem. Te kredyty nie są ani dla Banku Gospodarki Żywnościowej, ani dla banków komercyjnych, ani banków spółdzielczych. Są one dla klientów. Kredyt powinien być tam, gdzie przychodzi klient. Bank Gospodarki Żywnościowej ma różne oddziały - większe i mniejsze, w związku z czym dostęp do kredytów jest zróżnicowany.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WiceprezesStefanWroński">Jak już powiedziałem, kredyty obrotowe w 70% idą przez banki regionalne, oddziały banków regionalnych i banki spółdzielcze. Jest regułą, że oddziały Banku Gospodarki Żywnościowej obsługują rolników mających większe gospodarstwa. W Polsce centralnej wygląda to może nieco inaczej, ale na „ścianie zachodniej” są rolnicy, którzy mają 500, 1000 i 2000 hektarów. Oni również korzystają z tych kredytów. W związku z tym, przy dużych zakupach, szczególnie w przypadku kredytów inwestycyjnych, banki spółdzielcze nie są w stanie takich kredytów udzielić. Rolnikowi, który ma 2000 hektarów, bank spółdzielczy nie byłby również w stanie udzielić kredytu obrotowego.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#WiceprezesStefanWroński">Jeżeli chodzi o podział dopłat, w ubiegłym roku nie było żadnych problemów, bowiem każdy bank, który zgłaszał się o określoną kwotę dopłat, taką kwotę dostawał. W tym roku dzieliliśmy biedę. W wyniku pierwszego podziału okazało się, że na nową akcję kredytową każdy otrzymał w stosunku do swojego zapotrzebowania 18%. Druga poprawka - przesunięcie środków do 30%. Mam nadzieję, że obecnie uzgodnienia z Agencją pozwolą na udzielenie kredytów w 100% przynajmniej w pierwszej połowie roku. O drugą połowę roku będziemy martwili się później. Pani posłanko, czy jest to wyczerpująca odpowiedź? Rozumiem, że tak.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#WiceprezesStefanWroński">Jeżeli chodzi o późniejsze wpłynięcie środków do banków spółdzielczych, zostały dziś wysłane informacje do oddziałów i banków regionalnych. W przypadku oddziałów Banku Gospodarki Żywnościowej mogę pewne sprawy wymuszać, dyscyplinować. Natomiast banki regionalne są samodzielne, mają swoje struktury i procedury. Myślę więc, że ta informacja będzie rozpatrywana w bankach regionalnych jutro. Zanim zostanie podzielona kwota na banki spółdzielcze - jak myślę - miną 2 dni. Przypszczam więc, że w połowie tygodnia środki te będą w bankach spółdzielczych. Zależy to od sprawności banku regionalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Nie. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Życzę rolnikom, żeby to, co zostało dziś zapowiedziane - dostępność do kredytów obrotowych - stało się faktem. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>