text_structure.xml 116 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJanLityński">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za rok 1999 w zakresie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJanLityński">Ponieważ nie ma żadnych uwag do przedstawionego porządku dziennego, przystępujemy do jego realizacji. Jako pierwszy głos zabierze prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Lesław Gajek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Szanowni państwo, wprowadzenie reformy systemu ubezpieczeń społecznych spowodowało liczne konsekwencje, które powinniśmy odczuć już w roku 1999. Reforma ta nałożyła bardzo wiele zadań przede wszystkim na Zakład Ubezpieczeń Społecznych, do których zakład przygotowany był w niewielkim tylko stopniu. Z tego też powodu nastąpiło wiele perturbacji, i to zarówno w zakresie funkcjonowania finansów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jak i należytego wypełnienia tej roli, do której Zakład Ubezpieczeń Społecznych został zobowiązany ustawowymi zapisami.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Wystąpiły również trudne do przewidzenia efekty w funkcjonowaniu całego systemu ubezpieczeniowego. Przede wszystkim mieliśmy do czynienia ze zmniejszeniem przypisu w wyniku odpłynięcia części składki do funduszy emerytalnych. Ponadto część płatników wykorzystała możliwość przesunięcia terminu wnoszenia składki o jeden miesiąc, co spowodowało dość znaczne zmniejszenie przypisu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Poza tym znaczne zakłócenia wewnątrz ZUS spowodowało nadmiernie długie oczekiwanie na wprowadzenie systemu informatycznego, przy jednoczesnej rezygnacji z dotychczasowych form monitorowania płatników.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">W zaistniałej sytuacji nastąpiło pewne rozluźnienie dyscypliny, które również odbiło się na funkcjonowaniu zakładu, choć zjawisko to nie miało takich rozmiarów i skutków, jak powszechnie sądzono.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Nastąpiło też niedoszacowanie efektów tak zwanej trzydziestokrotności. Na skutek tego dochody ZUS pomniejszone zostały o półtora miliarda złotych, przy czym pamiętać należy, iż strata ta narosła w ciągu jedenastu miesięcy. Stało się tak dlatego, że jeden miesiąc „umknął” z ubiegłorocznej statystyki.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">W zilustrowanych uwarunkowaniach wykonanie planu finansowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych we wszystkich pozycjach znacznie odbiega od tego, co pierwotnie zakładano.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">W roku 1999 nastąpiła też bardzo znaczna zmiana w kontekście sprawozdawczości finansowej zarówno Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, polegająca na tym, że od roku 1999 zobowiązani jesteśmy do sporządzania dwóch nowych sprawozdań finansowych z działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dodać też należy, iż sprawozdania te są audytowane przez niezależnego biegłego rewidenta. Zmiana w przygotowywaniu sprawozdawczości finansowej pociągnie za sobą wieloletnie konsekwencje, o których chciałbym powiedzieć kilka zdań. Otóż w obecnym trybie sprawozdawczości finansowej do ZUS oraz do FUS wprowadzono nowe standardy rachunkowości. Są to standardy światowe, stosowane powszechnie do funduszy podobnego typu. Standardy te w głównej mierze oparte są na zasadzie memoriału, a zatem księgowanie należności po stronie wpływów i wypływów oparte jest na okresie, w którym zachodzą określone zjawiska ekonomiczne. Jest to zmiana niezwykle ważna, istotnie wpływająca na wynik udokumentowany w sprawozdaniu finansowym. Z tego też powodu prosiłbym, aby zwrócić na nią szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Pojawiła się też kolejna zmiana, polegająca na stosowaniu realnej wyceny zobowiązań i aktywów FUS i ZUS. Jest to zgodne ze standardami księgowości i powoduje znaczną modyfikację wyniku finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W związku z tym wszystkie efekty wieloletnich zaniechań w tym zakresie odbiły się na wykonaniu planu finansowego roku 1999. Jak można przeczytać w sprawozdaniu biegłego rewidenta, plan finansowy zrealizowany został w sposób poprawny, natomiast nie odzwierciedla takiego stanu FUS, jakiego należałoby się spodziewać wówczas, gdyby w ubiegłych latach nie zaniechano wielu przedsięwzięć. Również wysokość zobowiązań wobec funduszu uwidoczniona w omawianych dokumentach, odbiega od poziomu, jaki zostałby wykazany przy stosowaniu tradycyjnego sposobu obliczania. Zatem, gdyby zsumować należności, to wówczas otrzymalibyśmy kwotę około 9,5 mld zł. Jednak kwota ta została urealniona w ten sposób, że zarówno ZUS, jak i audytor zastosowały odmienną, od stosowanej poprzednio, metodę wyceny należności. Natomiast kwota odsetek pozostających do zapłacenia, wynosząca prawie 7 mld 800 zł, tak naprawdę, we wszystkich instytucjach podobnych do ZUS, obejmowana jest stuprocentową rezerwą, a zatem praktycznie nie powinna być wliczana do aktywów. Wymienione powody złożyły się na to, że stan funduszu jest inny niż ten, jaki otrzymalibyśmy po rutynowym zsumowaniu należności.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Zmiana ta ma jedną pozytywną cechę, gdyż pozwala na realne wyszacowanie wartości wszystkich narosłych należności. Ma to znaczenie przy ewentualnej sprzedaży należności i nie pozostaje obojętne dla całego systemu ubezpieczeń społecznych, gdyż daje szansę na prognozowanie, jakich kwot od opornych płatników można się będzie spodziewać w nadchodzących latach.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Wszystkie te nowe elementy sprawozdawczości powodują, iż jest ona w stu procentach przejrzysta i odzwierciedla faktyczny stan funduszu. Nie należy też zapominać, iż sprawozdanie finansowe było audytowane przez biegłego rewidenta.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Zdaję sobie doskonale sprawę, iż sprawozdania przedłożone Komisji są szokująco ekshibicjonistyczne, gdyż pokazują wszystkie niedociągnięcia w funkcjonowaniu instytucji, co zdarza się chyba po raz pierwszy. Również audytor, w trakcie oceniania dokumentów finansowych, skrupulatnie szukał ewentualnych uchybień w funkcjonowaniu ZUS.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Taką formę sprawozdawczości przyjęliśmy świadomie, a nawet z pewną dozą premedytacji, gdyż ZUS zarządza środkami publicznymi, a więc jest zobowiązany moralnie do tego, aby zachować stuprocentową przejrzystość swojej działalności. Ponadto do wprowadzenia takiej formy sprawozdawczości finansowej zobligował nas ustawowy zapis z roku 1999, w którym czytamy, że sprawozdania finansowe Zakładu Ubezpieczeń Społecznych powinny być audytowane przez niezależnego rewidenta. Oznacza to, że wówczas, gdybyśmy usiłowali ukryć część prawdy, czego oczywiście nie zrobiliśmy, rewident ten wydałby negatywną opinię na temat naszego sprawozdania finansowego.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Myślę, że powinienem odnieść się do pewnego nieporozumienia, które znalazło odbicie w różnych prasowych publikacjach. Chodzi bowiem o to, że NIK w informacji dla prasy podał wiadomość, że należności wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w roku 1999 wyniosły 20 mld zł i że wzrosły o 100 procent w stosunku do roku 1998. W tej sytuacji chcę wyjaśnić, iż jest to nieporozumienie wynikające z faktu, iż do wymienionych 20 mld zł doliczono kwotę odsetek, czego nigdy nie czyniono w latach ubiegłych. Tym samym jakby sztucznie zwiększono poziom należności. Ponadto do należności doliczono również tzw. środki w drodze, które poszły na wypłaty świadczeń w terminach 1 i 5 stycznia tego roku. Oczywiście z księgowego punktu widzenia środki te są należnościami wobec zakładu, natomiast w praktyce jest to operacja czysto księgowa i zupełnie nie związana ze ściągalnością zaległych kwot. Dwie zilustrowane operacje spowodowały, że kwota należności doszła do tak astronomicznych wielkości.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PrezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychLesławGajek">Tyle chciałem wnieść tytułem wyjaśnień. Jeżeli będą jakieś szczegółowe pytania, to postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję bardzo. Obecnie głos zabierze przedstawiciel NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliStanisławCzuba">Szanowni państwo, Najwyższa Izba Kontroli po zbadaniu wykonania planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w części 58 budżetu państwa, ocenia negatywnie wykonanie budżetu w tej części. Uzasadnienie tego stanowiska panie i panowie posłowie otrzymali przed rozpoczęciem posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliStanisławCzuba">W takiej sytuacji nie będę podawał pełnego uzasadnienia, zwrócę natomiast uwagę na tylko jeden ważny element. Otóż, oceniając znowu wykonanie planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, nie sposób nie zauważyć obniżenia należnych wpływów ze składek. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest niedoszacowanie ubytku składek, związanego z wprowadzeniem reformy systemu ubezpieczeń społecznych, oraz niewydolność systemu informatycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliStanisławCzuba">Druga z wymienionych przyczyn spowodowała, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie był w stanie zapewnić rzetelnego i kompletnego gromadzenia informacji o kontach ubezpieczonych i płatników składek, do czego był zobowiązany przepisem art. 34 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Konsekwencją takiego stanu rzeczy było niewłaściwe realizowanie szeregu innych zapisów przytoczonej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliStanisławCzuba">Koronnym argumentem za sformułowaniem negatywnej opinii o wykonaniu planu finansowego przez FUS i ZUS były skutki, jakie zilustrowana sytuacja spowoduje w kontekście budżetu państwa. Doszło bowiem do tego, że ZUS, chcąc wywiązać się ze swojego ustawowego obowiązku, jakim jest wypłata świadczeń emerytalno-rentowych, musiał zaciągnąć dość poważne kredyty bankowe. O skali zjawiska świadczy fakt, iż w roku 1999 odsetki od zaciągniętych kredytów oraz koszty obsługi kredytów osiągnęły sumę ponad 200 mln zł. Przy czym zaznaczyć należy, iż kwota ta odnosi się wyłącznie do tych kredytów, które były spłacane w roku 1999. Mówię o tym, gdyż w latach następnych Zakład Ubezpieczeń Społecznych również będzie się musiał posiłkować kredytami.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliStanisławCzuba">Tyle uwag chciałem wnieść tytułem komentarza do sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego wykonania przez ZUS i FUS planu finansowego za rok 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję bardzo. Obecnie posłanka Ewa Tomaszewska zaprezentuje wprowadzenie do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Szanowne panie posłanki, szanowni panowie posłowie, przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę na generalne uwarunkowania, w jakich w roku ubiegłym znalazł się Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Otóż rok 1999 był pierwszym rokiem wprowadzenia reformy. Wszyscy pamiętamy, że przepisy dotyczące reformowania systemu ubezpieczeń społecznych w szybkim tempie wchodziły w życie w końcu roku 1998, przy czym niektóre z nich były dopracowywane jeszcze później. Wobec tego, z uwagi na tryb wprowadzenia nowego prawa, ZUS znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Ponadto, zmiany systemu ubezpieczeniowego wprowadzone reformą były bardzo głębokie i zaowocowały rozbiciem tzw. ryzyk, co w praktyce oznaczało powstanie różnych funduszy ubezpieczeniowych. Zgodnie z założeniami reformy wprowadzone zostały także indywidualne konta płatników. Wszystko to stworzyło zupełnie inną sytuację niż ta, w której zakład funkcjonował do końca roku 1998.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Zmiany spowodowane wdrożeniem nowego systemu ubezpieczeniowego, niejako zostały dodatkowo wzmocnione na skutek reorganizacji, która w roku ubiegłym przeprowadzona została przez ZUS. Pamiętać też trzeba, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w związku z reformowaniem systemu „zasypany” został wielością nowych zadań, wśród których jest na przykład pobór składki na ubezpieczenia zdrowotne. Zadanie to wymaga wielkiego wkładu pracy, gdyż w grę wchodzą miliony ubezpieczonych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Kolejnym zadaniem, z którym musiał uporać się ZUS w roku ubiegłym, było wdrożenie systemu przekazywania składek do otwartych funduszy emerytalnych. Dla sprostania nowym, licznym i nader poważnym zadaniom, ZUS dodatkowo zatrudnił tylko 1400 osób, co jest liczbą niewspółmiernie małą w stosunku do ogromu zadań.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Natomiast, wbrew obiegowej opinii, nie wzrosły wynagrodzenia pracowników ZUS, choć ich umiejętności i natężenie pracy musiały wzrosnąć w sposób zasadniczy.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Kolejnym problemem, jaki pojawił się w kontekście wprowadzanych zmian, jest niemożność porównania rozliczeń finansowych ZUS, dokonanych do roku 1999, z tymi, które sporządzone zostały w kontekście roku ubiegłego. Dzieje się tak dlatego, że w roku 1999 nastąpiła zmiana w sposobie prowadzenia sprawozdawczości finansowej ZUS, a zatem dane zbierane tradycyjnym sposobem nie dadzą się porównać z tymi danymi, które zgromadzone zostały po zastosowaniu nowej metody.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Kolejnym, bardzo poważnym i trudnym problemem, spędzającym nam sen z oczu w roku ubiegłym, była zagrożona płynność finansowa zakładu. Przy czym od razu trzeba wyjaśnić, że „winowajcą” bynajmniej nie był ZUS, co zaraz postaram się udokumentować odpowiednimi przykładami.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Otóż na rok ubiegły przyjęto bardzo zawyżony poziom ściągalności składek. Poziom ten, zwłaszcza w dobie intensywnego reformowania ZUS, niosącego za sobą wiele niewiadomych, na dobrą sprawę nie mógł być osiągnięty. Ponadto, to właśnie z przyjętych tu przez nas przepisów prawa, proponowanych przez resort finansów dla ułatwienia funkcjonowania systemu finansowego, wynikało ujednolicenie terminów płatności składki. Zabieg ten, w samym założeniu mający usprawnić działanie instytucji ubezpieczeniowej, spowodował, iż nie pobrano składki w styczniu, co w praktyce oznaczało, iż wpływy do ZUS zostały pomniejszone o dość pokaźną kwotę. W tej sytuacji Rada Nadzorcza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych sformułowała wniosek, zawierający propozycję próby rozwiązania tego zagadnienia. Zdajemy sobie jednak sprawę, iż ZUS zawiłości tej nie rozsupła samodzielnie i że w tym przypadku niezbędna jest odrębna regulacja ustawowa. Co prawda podejmowano już próby rozwiązania tego problemu, jednak w praktyce okazało się, iż są one wręcz niewykonalne. Inaczej mówiąc, ZUS samodzielnie nie jest w stanie podjąć skutecznych decyzji, które by zapobiegały bezpowrotnej utracie styczniowej składki.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Cała ta historia wpłynęła na kondycję finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a szczególnie na jego płynność finansową.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Mając na uwadze trudną sytuację FUS, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zwrócił się do Ministerstwa Finansów o stosowne dofinansowanie, jednak sprawa ta nie doczekała się pozytywnego finału. Zatem, aby wypłacić w terminie należne emerytom i rencistom świadczenia, ZUS został zmuszony do zaciągnięcia kredytów komercyjnych, co nie powinno się zdarzyć w normalnych okolicznościach.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Kolejna, bardzo istotna kwestia, która wiąże się z funkcjonowaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w pierwszym okresie wdrażania reformy, to ściągalność składek od płatników. Jeśli płatnicy wiedzą, że w ZUS nie ma pełnej rejestracji wpływających składek i że instytucja ta cierpi na pewne niedomogi organizacyjne, to po prostu pozwalają sobie na bezterminowe odkładanie wpłaty składek.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Na wykonanie ubiegłorocznego planu finansowego ZUS miały również wpływ problemy ekonomiczne niezależne od Zakładu, takie jak na przykład sytuacja w przemyśle wydobywczym. Wiemy, że nie od dzisiaj nierentowne kopalnie winne są ZUS olbrzymie kwoty niewpłaconych składek. Podobna sytuacja wytworzyła się także w innych gałęziach przemysłu. A zatem musimy mieć świadomość tego, iż niektóre zadania, z mocy prawa przypisane ZUS, nie mogły być należycie wykonane nawet przy ogromnej mobilizacji sił tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Natomiast faktem jest, iż z uwagi na trudną sytuację w ZUS zmieniono prezesa i przygotowano program naprawczy, co świadczy o pozytywnej reakcji na zarysowujące się poważne problemy.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Program ten jest już realizowany i sukcesywnie, od momentu przyjęcia tego dokumentu, poprawia się ściągalność składek, a także funkcjonowanie instytucji.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Chciałam jeszcze raz nawiązać do tego, co przed chwilą powiedział prezes ZUS i zaakcentować, iż ZUS jest jedyną instytucją, która ma prawnie zawarowany, nader przejrzysty system finansowy - co powoduje, iż cała działalność tej instytucji widoczna jest jak na dłoni.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Zdając sobie sprawę z faktu, iż obecny system sprawozdawczości finansowej jest nowoczesny, sprawny i skuteczny, nie możemy zapominać, co on oznacza w kontekście prób porównywania danych zawartych w sprawozdaniu z roku 1999 z danymi z lat wcześniejszych. Przypominam też, że po przedstawieniu przez Najwyższą Izbę Kontroli zarzutów, ZUS niezwłocznie odwołał się do nich. Po zakończeniu prac Komisji Odwoławczej okazało się, iż było to posunięcie ze wszech miar zasadne, gdyż tylko jeden pierwotny zarzut podtrzymano w całości i jeden w części.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Wyjaśnić wypada, iż w całości podtrzymany przez Komisję Odwoławczą zarzut dotyczył działalności inwestycyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Natomiast zarzut podtrzymany częściowo wiąże się z zaciąganiem kredytów bankowych bez wymaganej zgody ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Komisja Odwoławcza częściowo podtrzymała też zarzut sformułowany w trakcie kontroli pod adresem Funduszu Alimentacyjnego, ale to już nie należy do przedmiotu mojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Obecnie przejdę do tekstów uchwał podjętych przez Radę Nadzorczą ZUS, co do których mam pewne uwagi i wątpliwości. Otóż w załączniku do uchwały nr 15 Rada Nadzorcza zwraca uwagę na to, że w sprawozdaniu finansowym nie zamieszczono informacji na temat zmian organizacyjnych wdrażanych w ZUS w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Myślę, że gdyby informacje te zostały ujęte w przedłożonym nam dokumencie, mielibyśmy na całą tę sprawę nieco inne spojrzenie. Zmiany organizacyjne, wymagające jednak sporego wysiłku, nałożyły się bowiem na i tak trudną sytuację ZUS.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Obecnie skoncentruję się na uchwale nr 14. Otóż w pkt. 2 uzasadnienia dołączonego do tego dokumentu między innymi jest mowa o terminie wniesienia składki, co spowodowało niedobór finansowy w FUS. Myślę, że sprawa ta nie budzi żadnych kontrowersji, a tylko potwierdza tezę, że sytuacja, jaka wytworzyła się po przesunięciu terminu płatności styczniowej składki, nie była spowodowana przez ZUS.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#PosłankaEwaTomaszewska">W tym samym uzasadnieniu w pkt. 3 znalazły się zapisy, które według mnie wymagają pewnych wyjaśnień. Wydaje mi się bowiem, że zarzuty sformułowane w kontekście nieprawidłowości planowania prowadzonego przez ZUS, są nietrafne z tego powodu, iż w planach zakładu ujęte zostały rzeczywiste wartości przypisów, wzięte z rocznych sprawozdań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Również w pkt. 4 omawianego uzasadnienia figuruje pewien wniosek, który według mnie nie powinien się w tym tekście w ogóle znaleźć. We wniosku tym czytamy, że należy szczegółowo zbadać wpływ umów-zleceń na podstawę wymiaru świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#PosłankaEwaTomaszewska">W tym kontekście należy przypomnieć, iż wprowadzone już zostały zmiany ustawowe, działające niejako dwukierunkowo. A zatem, być może, badania takie można by podjąć, ale raczej w celach naukowych niż praktycznych, gdyż w chwili obecnej mamy do czynienia z faktem prawnym. Pamiętać też trzeba o tym, iż sugerowane badanie, wymagające uzyskania od płatników szczegółowych informacji, oraz porównania tych informacji z poprzednim i obecnym stanem prawnym, byłoby nader kosztowne.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Zatem bezzasadny wydaje mi się wniosek o to, aby badać tę sytuację, z jaką mieliśmy do czynienia w zdezaktualizowanym stanie prawnym. Myślę, że byłaby to raczej sztuka dla sztuki niż gromadzenie wiedzy. Ponadto, o ile mi wiadomo, ZUS nie ma pieniędzy na prowadzenie tego rodzaju prac badawczych.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Na zakończenie chcę zwrócić uwagę na drugi pkt 4 tego samego uzasadnienia (mówię w ten sposób, gdyż do numeracji zakradł się błąd i w uzasadnieniu do uchwały nr 14 mamy dwa punkty czwarte), w którym znalazło się zastrzeżenie odnoszące się do kwestii niezdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Otóż chcę przypomnieć, że w dostarczonych posłom materiałach przygotowanych przez ZUS znalazły się według mnie przekonujące dane oraz informacje świadczące o tym, że zmiany ustawowe, dotyczące nad wyraz hojnie wydawanych zwolnień lekarskich, poszły w dobrym kierunku. Dowodem na to jest spadek tzw. dni chorobowych, i to finansowanych zarówno przez ZUS, jak i przez pracodawcę. A zatem zastrzeżenie, sformułowane w uzasadnieniu do uchwały Rady Nadzorczej ZUS, wynika chyba z jakiejś pomyłki statystycznej.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Myślę, że są to wszystkie sprawy, które należało poruszyć przy omawianiu tego punktu porządku obrad. Teraz zaś chciałam postawić bardzo trudny wniosek, który poprzedzę pewnym wyjaśnieniem.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Otóż mam pełną świadomość zastrzeżeń sformułowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli, wiem też, że niepokojąco wyglądała sytuacja w ZUS w roku ubiegłym i jakie są skutki tego stanu rzeczy w obecnej dobie, jednak mimo całej tej wiedzy nie mogę się negatywnie ustosunkować do sprawozdania, nad którym mamy dyskutować na obecnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Musimy bowiem, oceniając ten dokument, pamiętać, że w ZUS realizowany jest obecnie projekt naprawczy, który już zaczął przynosić widoczne efekty. Jednym z nich jest zdecydowany wzrost ściągalności składek. W ostatnim kwartale ubiegłego roku do ZUS wpływało prawie 96 procent należnych składek. A zatem jest szansa, iż w najbliższych latach Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydobędzie się z opresji. I w takiej to skomplikowanej sytuacji stawiam, jak powiedziałam nieco wcześniej, bardzo trudny wniosek o przyjęcie przez Komisję przedłożonych sprawozdań. Oczywiście wiem doskonale, że na ten temat będzie nam dane wysłuchać nader różnorodnych opinii, gdyż sprawa jest i trudna i skomplikowana. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJanLityński">Przyznaję, iż musimy podjąć bardzo skomplikowaną decyzję, ale też jestem zdumiony faktem, iż poseł-sprawozdawca jest mniej krytyczny niż prezes instytucji, której sprawozdanie mamy zaopiniować. Myślę, że w takiej sytuacji rzeczywiście dyskusja będzie ożywiona i różnorodna. Sądzę, że po dyskusji, na którą możemy przeznaczyć nieco ponad godzinę, przejdziemy do głosowania. Proszę o zgłoszenia do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Przede wszystkim chciałabym się dowiedzieć, dlaczego utworzona została rezerwa finansowa na niewykorzystane urlopy pracownicze. Uważam, iż wypłaty za urlopy powinny się znaleźć w funduszu płac, a zatem jest dla mnie bezzasadne tego typu postępowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Otóż chcę wyjaśnić, iż jest to standardowa rezerwa wymagana przez audytorów odwołujących się do światowych standardów. Środki z tej rezerwy w budżecie ZUS mają charakter wyłącznie potencjalnego zabezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Rezerwa taka widnieje w budżetach tych wszystkich spółek oraz instytucji, które stosują standardy światowe.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Pamiętać należy, iż rezerwa ta znajduje się w budżecie ZUS, jako firmy, która w swoim sprawozdaniu odwołuje się do ustawy o rachunkowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełJanLityński">Proszę, aby wystąpienia ograniczyć do spraw zasadniczych, choć oczywiście nie kwestionuję prawa posłów do stawiania pytań różnej natury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Interesuje mnie też kwestia nieruchomości, która do tej pory nie została załatwiona, co znalazło odzwierciedlenie w bilansie ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Cały czas dążyliśmy do tego, aby uporządkować stan nieruchomości oraz budynków, które przejęliśmy jako Zakład z dniem pierwszego stycznia 1999 roku, co byłoby zgodne z nową ustawą o ZUS. Przypominam, że do wyjaśnienia pozostał stan prawny jeszcze około 170 nieruchomości, na ogólną ich liczbę ponad trzystu. A zatem mogę powiedzieć, że regulowanie tej sfery jest w toku.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Jako zarząd ZUS mieliśmy pierwotnie takie ambitne plany, aby wyjaśnić stan prawny wszystkich nieruchomości do końca tego roku, jednak pamiętać należy, iż nie zależy to wyłącznie od nas, ale także od trybu pracy sądów rejestrowych, a także od wojewody. Dlatego też w sprawozdaniu z działalności Zarządu ZUS i w załączniku do sprawozdania finansowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zawarliśmy zobowiązanie, iż sprawę tę będziemy sukcesywnie wyjaśniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję panu prezesowi. Głos zabierze poseł Stefan Macner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełStefanMacner">Proszę państwa, w sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli na str. 4 zamieszczone zostały dane na temat wysokości zarobków w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. W tym kontekście chcę przypomnieć, iż Komisja Polityki Społecznej wielokrotnie podejmowała wysiłki na rzecz podniesienia poziomu wynagrodzeń szeregowych pracowników ZUS, jednak, jak się okazuje, postulaty te nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości, bowiem w przytoczonym zapisie czytamy, że w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia, łącznie z wypłatami dodatkowymi wynoszącego w roku ubiegłym 1526 zł 7 gr, wynagrodzenie w centrali ZUS wyższe było o 1166 zł 3 gr, natomiast w oddziałach tylko o 75 zł.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełStefanMacner">Dane te, muszę przyznać, są dość niepokojące, gdyż wynika z nich, że na 37 tys. 794 pracowników ZUS, 1050 osób ma niezwykle wysokie wynagrodzenie, niewspółmierne do zarobków szeregowych pracowników. W takiej sytuacji proszę o wyjaśnienie, czy różnice w wysokości wynagrodzeń nie są zbyt znaczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielNIKStanisławCzuba">Panie pośle, do naszych materiałów, jak się okazuje, zakradła się pomyłka, gdyż z danych zamieszczonych na str. 24 wynika zupełnie inny obraz proporcji płacowych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Być może na wysokość wynagrodzeń, na które powołuje się pan poseł, miało wpływ ubruttowienie przeprowadzone w roku 1999, na co autor opracowania chyba nie zwrócił uwagi. Co prawda z mocy prawa wynagrodzenia wzrosły o ponad 20 procent, jednak w istocie z racji ubruttowienia uposażeń pracownicy otrzymali niższe wypłaty.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzedstawicielNIKStanisławCzuba">Sprawę tę postaramy się zaraz wyjaśnić, aby rozwiać wszelkie wątpliwości jakie mogły się pojawić w tym kontekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję za wyjaśnienia. Obecnie głos zabierze posłanka Anna Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Przede wszystkim chciałabym powiedzieć, iż nie jestem zadowolona z trybu naszej pracy. Jest bowiem niedopuszczalne, abyśmy na dyskusję nad tak poważnymi problemami przeznaczali zaledwie jedną godziną.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Ponadto materiały dotyczące wykonania planu finansowego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych otrzymaliśmy dosłownie w momencie wejścia na salę obrad. Przyznam, że choć trochę znam się na tej problematyce, o której dzisiaj mówimy, mam określone trudności, aby dosłownie w ciągu kilku minut wyrobić sobie pogląd na wiele spraw. Ponieważ mówimy o wielkim problemie, wielkiej instytucji i o wielkich pieniądzach, powinniśmy dyskusję również potraktować z wielką powagą.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W obecnej sytuacji, kiedy to zaledwie mieliśmy czas na pobieżne spojrzenie na materiały, całą naszą wiedzę będziemy musieli zdobywać, słuchając odpowiedzi przedstawicieli zainteresowanych instytucji na poselskie pytania stawiane w trybie a vista, co w ogóle jest nie do pomyślenia.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Ponadto muszę powiedzieć, iż posłanka Ewa Tomaszewska niewiele nowego wniosła do naszej wiedzy o omawianym dzisiaj problemie, starając się nader delikatnie i łagodnie skomentować to wszystko, co zdarzyło się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w roku ubiegłym i co wywarło wpływ na kształt przedłożonego nam sprawozdania z wykonania planu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Gdybyśmy nawet cały bagaż spraw chcieli potraktować „w rękawiczkach” to i tak w pewnym momencie stan faktyczny wyjdzie na jaw. Musimy też zdawać sobie sprawę, że na dzisiejszym posiedzeniu oceniamy rok 1999, nie zaś aktualną kondycję ZUS. Im bardziej oczyścimy sytuację w ZUS, tym łatwiej będzie obecnemu kierownictwu wyjść z tego całego impasu. Poznanie całej prawdy pozwoli też posłom z Komisji Polityki Społecznej na uzyskanie perspektywicznego spojrzenia na funkcjonowanie omawianej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Obecnie przystępuję do kwestii merytorycznych. Otóż, proszę państwa, wiem, że w ZUS przeprowadzona została kontrola skarbowa, która objęła lata 1998–1999. Rzekomo w wyniku tej kontroli stwierdzono, iż ZUS nie prowadzi pełnej ewidencji księgowej dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ponadto stwierdzono też, że różna działalność ZUS i FUS ewidencjonowana jest w jednych księgach rachunkowych. Z kolei brak pełnej księgowości dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych uniemożliwia ustalenie wyniku finansowego jego działalności za każdy rok sprawozdawczy.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Brak pełnej księgowości dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych powoduje także łączenie planów finansowych i gospodarki finansowej ZUS i FUS. W tym kontekście przypominam, że dzisiaj oddzielnie mówimy o ZUS i oddzielnie o FUS.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W wyniku kontroli skarbowej stwierdzono też, że w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych nie była prowadzona księgowość w ujęciu analitycznym. Ponadto brak ewidencji pomocniczej uniemożliwia ustalanie i rozliczanie należności i zobowiązań każdego ubezpieczonego oraz płatnika składek, a także rozliczanie zobowiązań wobec Otwartych Funduszy Emerytalnych w sposób wynikający z ustawy o rachunkowości.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W materiale pokontrolnym czytamy także, iż nie był dokonywany przypis składek wnoszonych z urzędu w stosunku do tych płatników, którzy nie uregulowali składek, należnych od 1 stycznia 1999 roku. A zatem można się tylko domyślać, iż egzekucja należności ograniczyła się tylko do tego wszystkiego, co zdarzyło się do końca roku 1998.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Ponadto zarzuca się Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, że nie naliczał odsetek od niezapłaconych w terminie składek i nie wymierzał dodatkowej opłaty, do czego zobowiązany jest ustawowym zapisem, a także nie zgromadził danych o liczbie i wysokości składek na ubezpieczenie emerytalne osób przebywających na urlopach. W omawianym materiale czytamy także, iż wpływy z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne wykazywane były w nieprawidłowej wysokości. Ponadto zarzuca się Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych zaciąganie kredytów bankowych bez zgody ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Nieprawidłowości wykryto także w ewidencji dotyczącej działalności Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Polegały one na braku informacji o liczbie ubezpieczonych i o kwotach składek, które nie zostały przekazane do otwartych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W konkluzji omawianego materiału czytamy, iż nie można stwierdzić jednoznacznie, które dane są prawidłowe, gdyż trzeba by sprawdzić saldo na 31 grudnia 1998 roku w zakresie środków pieniężnych, należności zobowiązań oraz funduszu emerytalnego, że ZUS nie był przygotowany do realizacji zadań wynikających z przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i że brak jest prowadzonej na bieżąco ewidencji księgowej. Tyle zawierał materiał sporządzony w wyniku kontroli skarbowej przeprowadzonej w tym roku w marcu. Jeśli tak jest w istocie, ale nie słyszałam, aby ZUS prowadził w tym kontekście polemikę z Ministerstwem Finansów, to mamy do czynienia z poważnymi zarzutami, z których wynika, że brak jest kompletnej księgowości, a zatem i miarodajnego wyniku finansowego.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W świetle przytoczonych stwierdzeń chciałabym się dowiedzieć, co było podstawą do przygotowania sprawozdań finansowych, odrębnych dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Czyżby podstawą do przygotowania przedłożonych materiałów były tylko dodatkowe deklaracje roczne, które moim zdaniem nie rozstrzygają całości problemu. Jednym słowem prosiłabym o informację, ile jest tak naprawdę niewiadomych w przytaczanych sprawozdaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełJanLityński">Opóźnienie w przesłaniu Komisji sprawozdania spowodowane było brakiem raportu audytora. Rozumiem obiekcje posłanki Anny Bańkowskiej, iż mamy bardzo mało czasu na dyskusję i podjęcie rozstrzygnięć, ale to sami posłowie zadecydowali o tym, że głosować będziemy już dzisiaj. Oczywiście możemy prowadzić dyskusję do godzin wieczornych, natomiast głosowanie przełożyć na jutro lub pojutrze. Nie można jednak winić nikogo o to, że obradujemy w takim trybie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Panie przewodniczący, jednak będę obstawała przy swoim zdaniu, gdyż według mnie najważniejsza jest dyskusja, nie zaś samo głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJanLityński">Przecież możemy dyskutować nawet do późnych godzin wieczornych, o ile na takie rozwiązanie zgodzą się posłowie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Nadal utrzymuję, że nie znamy materiałów, które dostarczono nam dosłownie w ostatniej chwili. Posłowie, nie znając całości, otwierają przedłożone dokumenty na pierwszej lepszej stronie i zadają wyrywkowe pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJanLityński">Przyznaję, że pracujemy w warunkach bardzo trudnych, ale nie można w tej sytuacji szukać winnych, gdyż, co podkreślam jeszcze raz, o sposobie pracy nad sprawozdaniami zadecydowali sami zainteresowani, czyli posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełStefanMacner">Panie przewodniczący, w naszej Komisji otrzymaliśmy materiały co najmniej na dwa tygodnie przed posiedzeniem. Zostały one przesłane do biur poselskich, a zatem był czas na to, aby nie tylko je przeczytać, ale także skonfrontować z rzeczywistością. Tylko nieliczni spośród posłów, którzy w ostatnich dniach byli w Sejmie, nie w swoich biurach, dostali materiały dość późno, na dzień, dwa przed posiedzeniem. A zatem nawet przy założeniu, że większość zna omawiane dzisiaj dokumenty, powinniśmy przeprowadzić solidną dyskusję, gdyż problem będący przedmiotem posiedzenia jest nader skomplikowany i wymaga wieloaspektowego omówienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJanLityński">Panie pośle, podzielam tę opinię, jednak posłowie przed rozpoczęciem posiedzenia nie zgłosili żadnego zastrzeżenia do porządku obrad i trybu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Dziękuję za uwagi zgłoszone przez posłankę Annę Bańkowską, gdyż rzeczywiście powinniśmy powiedzieć, jak powstają sprawozdania budżetowe i finansowe Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jest oczywiście prawdą to, o czym mówiła posłanka Anna Bańkowska, gdyż zarówno ZUS, jak i Ministerstwo Finansów na posiedzeniu sejmowej Komisji zwracały już wcześniej uwagę na to, że w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych nie była prowadzona księgowość dotycząca Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Może powiedziałem to nieprecyzyjnie, gdyż w istocie prowadzono księgowość, ale w nader uproszczonej formie, co powodowało, iż nie było możliwości przygotowania wiarygodnych raportów księgowych i statystycznych. W takiej sytuacji do Ministerstwa Finansów zgłosiliśmy odpowiedni wniosek, który następnie przeszedł całą procedurę uzgodnień międzyresortowych i rządowych. A także z pozytywnym skutkiem został poddany procedurze parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">W wyniku naszych starań i zabiegów wprowadzony został obowiązek składania deklaracji rocznej. Jednocześnie zdawaliśmy sobie sprawę, że nałożenie tego obowiązku będzie dla płatników ZUS bardzo uciążliwe, jednak było to posunięcie zgoła niezbędne w kontekście uzyskania przejrzystości systemu finansowego ZUS. To właśnie dzięki podjęciu tego przedsięwzięcia mogliśmy przygotować przedłożone posłom sprawozdania finansowe. Głównie dzięki deklaracji rocznej zracjonalizowaliśmy system wpłacania do ZUS różnego rodzaju należności, które idą „w ciężar składek”. W tym przypadku musieliśmy polegać wyłącznie na danych zawartych w tym dokumencie.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Muszę powiedzieć, że wprowadzenie obowiązku składania deklaracji wymagało gigantycznego wysiłku. Najtrudniejszy okres przeżywaliśmy w pierwszym kwartale tego roku, gdy sporządzaliśmy sprawozdania roczne. Prace nad przygotowaniem rocznych sprawozdań finansowych zakończyliśmy 18 kwietnia. Nie bez przyczyny podaję tę datę, gdyż w raporcie Najwyższej Izby Kontroli przygotowanym przed tym dniem znalazły się uwagi, które już straciły aktualność. Dokładnie chodzi o to, że wypunktowane przez NIK pewne wady w funkcjonowaniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w roku 1999, będące podstawą do przygotowania negatywnej oceny ZUS, zostały już wyeliminowane. Stało się to możliwe dzięki uzyskaniu z deklaracji rocznych pełnych informacji na temat stanu finansów oraz rozliczeń z płatnikami.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Kontrola skarbowa rozpoczęła się około połowy sierpnia 1999 roku, czyli wówczas, gdy bardzo niewiele wiedzieliśmy o Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a zwłaszcza o jego dochodach. W takiej to sytuacji niezwykle pomocne okazały się deklaracje roczne. Wspólnie z audytorem uznaliśmy, że deklaracje te były jedynym wiarygodnym sposobem osiągnięcia wiedzy na temat sprawozdań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Myślę, że nie jest to ani odpowiednie miejsce, ani też pora po temu, aby odnosić się do wszystkich zarzutów sformułowanych przez urząd kontroli skarbowej. Przyznaję natomiast, iż w ówczesnym stanie funkcjonowania ZUS zarzuty te w znacznej mierze były prawdziwe. Oczywiście były i takie, z którymi nie mogliśmy się zgodzić. Uwaga ta dotyczy na przykład opinii urzędu na temat wspólnego prowadzenia ksiąg rachunkowych, na co zezwalała opinia biegłego audytora.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">W kontekście zdobywania wiedzy na temat poszczególnych procesów zachodzących w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych oraz w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, nie są ważne kolejne etapy podejmowanych przez nas prac, a tylko końcowy efekt, czyli klarowność systemu finansowego ZUS.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Sumując, chcę bardzo dobitnie powiedzieć, iż nasza wiedza o roku 1999 przede wszystkim opiera się na rocznej deklaracji, która dotyczy dochodów ZUS. Natomiast w kategorii wydatków nadal częściowo opieramy się na funkcjonujących wcześniej systemach, które w ogóle nie zostały zmienione, gdyż nie było takiej potrzeby, częściowo zaś na kompleksowym systemie informatycznym (KSI) oraz na informacjach uzyskiwanych od płatników, z którymi nie mieliśmy wcześniej kontaktu. Dlatego też z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że dane finansowe i statystyczne, które są przedstawione w raportach i sprawozdaniach finansowych oraz przede wszystkim w sprawozdaniu budżetowym, są danymi rzeczywistymi, opartymi na złożonych deklaracjach, nie mają natomiast charakteru szacunkowego. Szacunki dotyczą tylko rezerw, w szczególności utworzonych w kontekście otwartych funduszy emerytalnych. W tym przypadku, szacując wielkość rezerw, odnosiliśmy się do planu finansowego. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Proszę o informację na temat ściągalności składek. Interesuje mnie też, jaki wpływ na tę ściągalność miał zawyżony poziom przeciętnego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Ściągalność składek w roku 1999, według przedstawionych Komisji sprawozdań, wyniosła 95,8 procent. Natomiast odpowiedź na drugie pytanie posłanki Anny Bańkowskiej znajduje się w sprawozdaniu z wykonania budżetu oraz planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Na str. 3 tego sprawozdania widnieje bilans płatniczy FUS, w którym wyszczególnione zostały zobowiązania powstałe w skutek nadpłaconej składki. Na koniec roku 1998 zobowiązania te wyniosły 1 mld 200 mln zł, natomiast ostatniego grudnia roku 1999 była to kwota 78 mln zł. W pozycji tej zamieszczone zostały kwoty powstałe z tytułu nadpłaconych składek sfery budżetowej. Zgodnie bowiem z zasadą obowiązującą do końca roku 1998, sfera budżetowa w momencie pobierania z banku pieniędzy na wypłatę wynagrodzeń, wpłaciła składkę na ubezpieczenie społeczne. Przy czym wyjaśnić należy, iż składka za styczeń 1999 r. wpłynęła w grudniu 1998 r. Była to jednak działalność standardowa i nie miała żadnego wpływu na wyniki finansowe roku następnego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Natomiast w sprawozdaniu za rok 1999 nie ma już tej pozycji. Stało się tak dlatego, że sfera budżetowa została zobligowana przepisami ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych do wnoszenia płatności w następnym, a nie poprzednim, miesiącu. Najpierw wyznaczono jako termin płatności ósmy, a następnie piąty dzień każdego kolejnego miesiąca. W wyniku tej zmiany składka, która w porównywalnych warunkach wpłynęłaby do ZUS w grudniu 1999 roku, przeszła na styczeń 2000 roku. Oznacza to, że przy obliczaniu ściągalności niejako zabrakło tej właśnie składki, co spowodowało, iż w sprawozdaniu widnieje 95,8 procent.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Nie pisaliśmy o tych wszystkich szczegółach w sprawozdaniu, zdając sobie sprawę, iż posłowie Komisji Polityki Społecznej doskonale znają sposób obiegu finansowego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję za to wyjaśnienie. Obecnie głos zabierze minister Ewa Lewicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejEwaLewicka">Chciałabym w kontekście wcześniejszych wypowiedzi zwrócić uwagę na sprawozdanie budżetowe przedstawione przez rząd, w którym czytamy: „Z danych sprawozdawczych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że przypis składek na ubezpieczenie społeczne w roku 1999 wyniósł 66 mld 510 mln 151 tys., a więc był o 3 mld 469 mln 597 tys., czyli o 5 procent, niższy od ustalonego”. Są hipotezy, iż sytuacja taka wiąże się z niższą dynamiką wzrostu wynagrodzeń, niż ta, która została przyjęta do wyliczeń, oraz z niższą liczbą osób zatrudnionych w gospodarce narodowej i z wprowadzeniem nowych zasad, o których mówiliśmy, zmieniających terminy wypłat wynagrodzeń lub przesuwających obowiązkowy termin wnoszenia składki ubezpieczeniowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję pani minister. Obecnie głos zabierze posłanka Ewa Tomaszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Chciałam wyjaśnić, iż na niniejszy globalny fundusz płac wpłynęło to, że wzrost wynagrodzeń był niższy od przewidywanego, niższa też była stopa inflacji i wyższy poziom bezrobocia. A zatem przypis nie mógł być tak wysoki, jak to pierwotnie zakładano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję za to uzupełnienie. Obecnie głos zabierze posłanka Anna Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Prosiłabym o informację, jaki był stan zobowiązań ogółem wobec otwartych funduszy emerytalnych i kas chorych na koniec roku 1999. Interesuje mnie też, jaką kwotę stanowiły zaciągnięte w tymże roku 1999 pożyczki i kredyty bankowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Informację swoją rozpocznę od pożyczek i kredytów. Otóż na koniec roku 1999 w kwotach głównych mieliśmy 4 mld pożyczki zaciągniętej z budżetu państwa. Łącznie z odsetkami dawało to 4 mld 70 mln zł. Odsetki, o czym trzeba pamiętać, spłacane są w dacie zapadalności pożyczki, co oznacza, że pierwsza wpłata z tego tytułu nastąpi w kwietniu 2001 roku, przy czym odsetki nie są kapitalizowane. Natomiast kredyty komercyjne zaciągnięte zostały na kwotę 2 mld 380 mln zł. Od końca września 1999 roku, kiedy to byliśmy najbardziej zadłużeni, spłaciliśmy już 600 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Z kolei zobowiązania płatników składek na koniec roku 1998 wynosiły 8 mld 300 mln zł, natomiast na koniec roku 1999 było to 9 mld 700 mln zł. Oznacza to, że należności tego typu wzrosły o 16 procent.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Posłanka Anna Bańkowska pytała także o zobowiązanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wobec otwartych funduszy emerytalnych. Już na wstępie muszę przyznać, iż jest to rzeczywiście istotna kwestia, dość trudna do wyjaśnienia, gdyż tak naprawdę nie wiemy, jakie kwoty w tym przypadku wchodzą w grę. Możemy tylko prowadzić szacunki. Na przykład dla potrzeb sprawozdań finansowych przyjęliśmy, że jest to kwota prawie 1 mld zł. Jest to różnica pomiędzy kwotą, którą w roku 1999 przekazaliśmy do OFE, a kwotą pierwotnie zaplanowaną. Również od końca roku 1999 zdołaliśmy przekazać do otwartych funduszy emerytalnych część należnych kwot. Do 18 kwietnia tego roku, czyli do daty kończącej przygotowanie sprawozdań finansowych, było to 26 mln zł. Myślę, że do chwili obecnej wpłacona kwota urosła do około 280 mln zł. Czyli były to te należności, które z tytułu roku 1999 przekazaliśmy w roku bieżącym. Natomiast raz jeszcze powtarzam, iż nie jestem w stanie powiedzieć, jaka kwota pozostaje nam jeszcze do spłacenia. Ponieważ w tym kontekście nie mamy jasności, założyliśmy rezerwę, z której czerpane będą środki na kolejne wpłaty.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Obecnie przechodzę do wyjaśnień dotyczących kas chorych. Otóż ściągalność składek w kasach była o wiele lepsza niż w przypadku Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i wyniosła 97,62 procent. Podobnie jak w przypadku OFE muszę powiedzieć, iż nie wiem, jakie kwoty musimy przekazać do kas chorych.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Trzeba jednak wyjaśnić, iż nie jest to należność ZUS, a kas chorych wobec płatników. Jako ZUS w ciągu trzech dni przekazujemy pieniądze do kas chorych. Z tego tytułu ZUS sam w sobie nie ma zobowiązań wobec kas.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Myślę, że posłance Annie Bańkowskiej chodziło nie tyle o należności ZUS, co o składki na ubezpieczenie zdrowotne od kobiet przebywających na urlopach zdrowotnych i macierzyńskich. W tym przypadku w grę wchodzi kwota około 65 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Nie satysfakcjonują mnie te informacje, dlatego też prosiłabym o dodatkowe wyjaśnienia biegłego rewidenta oraz Rady Nadzorczej odnoszące się do poruszonych przeze mnie kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJanLityński">Myślę, że cała zawiłość polega na tym, iż nie bardzo wiemy, w jakim stanie jest obecnie kompleksowy system informatyczny. Wydaje mi się bowiem, że opóźnienia we wdrożeniu tego systemu są przyczyną większości obecnych kłopotów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przy czym pamiętać należy, że do końca roku 1999, który oceniamy obecnie, system ten jeszcze w ogóle nie funkcjonował.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PosełJanLityński">W sprawozdaniu finansowym za rok 1999 Zakładu Ubezpieczeń Społecznych znalazłem stwierdzenie, które wprawiło mnie w niejakie zdumienie. Z tego też powodu pozwolę je sobie zacytować. „Istotnymi utrudnieniami w doprowadzaniu do prawidłowego wdrożenia systemu są: ogromna liczba przetwarzanych danych, duża skala dokumentów zgłoszeniowych, rozliczeniowych i płatniczych, które z powodu błędów w ich wypełnieniu przez płatników lub instytucje przekazujące wpłaty lub z powodów technicznych nie mogą być przyporządkowane płatnikom lub ubezpieczonym, oraz często zmieniające się przepisy prawne”. Otóż, o ile mi wiadomo, to właśnie kompleksowy system informatyczny miał rozwiązywać wszystkie wymienione niedomogi. System bowiem miał rozwiązać problem masowości danych oraz skomplikowanych wzorów deklaracji. W tym kontekście chcę przypomnieć, iż aż pięciu posłów mówiło przedstawicielom ZUS o tym, że deklaracje są zbyt skomplikowane, jednak ZUS nie podzielił tych obiekcji.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PosełJanLityński">Przypominam też, że tak zawiłych deklaracji nie było nawet w pierwotnym przedłożeniu rządowym. Pojawiły się one dopiero w projekcie rządowym na wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Raz jeszcze przypominam, iż istotą kompleksowego systemu informatycznego jest właśnie olbrzymia liczba przetwarzanych danych, duża skala dokumentów zgłoszeniowych, a także tzw. obsługa błędów, czyli inaczej mówiąc automatyczne eliminowanie błędów wewnątrz systemu.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PosełJanLityński">Jednak, jak wykazują dotychczasowe doświadczenia, sprawdził się najczarniejszy scenariusz „napisany” przez Komisję Nadzwyczajną, gdyż w istocie system informatyczny nie powstał, co zachwiało funkcjonowaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wydaje się, że cała architektura informatyczna ZUS jest obarczona pewnym błędem. Można się tego dowiedzieć właśnie z materiału przedłożonego przez ZUS. Oto na str. 26 sprawozdania finansowego zakładu czytamy: „Podstawowym ogranicznikiem w zakresie możliwości uzyskiwania danych z zasobów KSI była wydajność przejściowo wykorzystywanych komputerów działających w systemie UNIX. Planuje się całkowite przejście na wykorzystanie zasobów IBM S/390. przewiduje się, że dzięki temu uwolnione zostaną zasoby informacyjne umożliwiające tworzenie niezbędnych dla otoczenia (OFE, budżetu państwa, kasy chorych) baz informacyjnych KSI”.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PosełJanLityński">Myślę, że po odczytaniu tego fragmentu warto sięgnąć do przeszłości i przypomnieć, że umowa sygnowana przez ówczesną panią prezes ZUS Annę Bańkowską przewidywała wdrożenie w ZUS systemu zdecentralizowanego, czyli niezintegrowanego. Oczywiście wówczas, gdy podpisywana była ta umowa, myślano o systemie UNIX. Następnie zdecydowano się na system zintegrowany i nie wyciągnięto z tego faktu żadnych wniosków, podobnie jak nie wyciągnięto wniosków z tego, że obecnie wdrażany system nie prowadzi obsługi błędów.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PosełJanLityński">Z wymienionych błędów w pełni akceptuję to, co w swoim materiale napisała Rada Nadzorcza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W tym to dokumencie czytamy, że Zarząd ZUS zdawał sobie sprawę z faktu, iż system informatyczny nie będzie działał ani od stycznia, ani też od końca tego roku.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#PosełJanLityński">W takich okolicznościach należało po prostu otwarcie przyznać, że ZUS jest zupełnie nieprzygotowany do wdrażania reformy, o czym zresztą powiedział dzisiaj pan prezes Lesław Gajek, bo była to zbyt poważna sprawa, aby ją ukrywać. Ponadto należało już na początku roku uczynić wszystko, aby złagodzić skutki braku kompleksowego systemu informatycznego, a nie wprowadzać w błąd opinię publiczną, rząd, Sejm i Radę Nadzorczą ZUS. Zasadniczym błędem w zilustrowanym stanie rzeczy była likwidacja poprzedniego systemu ewidencji, o czym również dzisiaj mówił prezes ZUS. Oczywiście jest prawdą, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie był przebudowywany przez ostatnie kilka lat i że w związku z tym nie mógł podołać zmianom, jakie niesie za sobą reforma, jednak kluczową sprawą było i jest uruchomienie kompleksowego systemu informatycznego.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PosełJanLityński">Jak nam wiadomo, decyzja w tej kluczowej sprawie została podjęta w sposób kompletnie nieodpowiedzialny, co więcej, z jawnymi kłamstwami w stosunku do sejmowej Komisji, oraz do Rady Nadzorczej, która w swoim materiale potwierdza takie działanie.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#PosełJanLityński">W takiej sytuacji pozytywne skwitowanie roku 1999 uważam za rzecz niedopuszczalną, tym bardziej że dwie instytucje nadzorcze wydały negatywne opinie. Nie wiem, jak inaczej mogłaby się zachować trzecia instytucja nadzorcza, gdyby chciała w racjonalny sposób odnieść się do rzeczywistości. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełStefanMacner">Nie bardzo rozumiem, na czym można było oprzeć stwierdzenie, w myśl którego ściągalność składek ubezpieczeniowych wyniosła 95,8 procent, zdrowotnych zaś 97,6 procent. Zwłaszcza w tym drugim przypadku ścisłe określenie wpływów jest bardzo skomplikowane, inną bowiem drogą trafiają składki na ubezpieczenie zdrowotne, inną natomiast procedurę stosuje się w FUS, w którym mamy fundusz emerytalny, rentowy, chorobowy i wypadkowy. W FUS pieniądze niejako przepływają pomiędzy poszczególnymi funduszami, natomiast nie pochodzą z bezpośredniego poboru składek. A zatem nie można powiedzieć, od kogo te składki pochodzą.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełStefanMacner">Nie wiem, na czym oparta jest prognoza, iż w latach następnych ściągalność ta będzie się sukcesywnie zwiększać. Oczywiście takie zapowiedzi satysfakcjonują opinię publiczną, ale przecież nie o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełStefanMacner">Przed chwilą pan przewodniczący sam stwierdził, iż w tej materii niezwykle celnie wypowiedziała się Rada Nadzorcza, która w swoim materiale, na str. 3 akapit 4, mówi o niedoszacowaniu ubytku składek związanym z wprowadzeniem reformy ubezpieczeń oraz o niewydolności kompleksowego systemu informatycznego.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełStefanMacner">Pozostając przy wypowiedzi posła Jana Lityńskiego, chciałbym wnieść małe sprostowanie. Otóż poseł Jan Lityński zacytował fragment przywołanego już materiału Rady Nadzorczej, w którym zapisano, iż opinia publiczna, parlament i rząd zostały wprowadzone w błąd. Otóż rząd w istocie nie został oszukany, natomiast ustami swoich przedstawicieli wprowadzał w błąd sejmową Komisję Nadzwyczajną, przekazując posłom, że wszystko jest przygotowane do tego, aby od 1 stycznia 1999 roku można było bez potknięć wprowadzić reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Natomiast my utrzymywaliśmy, że ani Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ani konstruowany kompleksowy system informatyczny nie są do tego przygotowane.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełStefanMacner">Z wymienionych powodów żadną miarą nie mogę się zgodzić ze stanowiskiem zaprezentowanym przez posłankę Ewę Tomaszewską, tym bardziej że dysponujemy negatywnymi opiniami Najwyższej Izby Kontroli oraz Rady Nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Myślę, że również Komisja Polityki Społecznej powinna wyrazić negatywny stosunek do tego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzedstawicielSzkołyGłównejHandlowejRyszardPetru">Z punktu widzenia rozliczenia się ZUS z dotacji budżetowych najważniejsze są dwa elementy, to jest tzw. trzydziestokrotność oraz dotacja do OFE. Jak państwu wiadomo, w kontekście tych dwóch elementów ZUS w sprawozdaniu tak naprawdę nie podał żadnych szczegółowych danych, ograniczając się wyłącznie do szacunków. Wobec tego, że ZUS nie wie, ilu jest członków OFE, nie może też wiedzieć, jak kształtowały się zobowiązania wobec funduszy za rok 1999.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PrzedstawicielSzkołyGłównejHandlowejRyszardPetru">Przechodząc do drugiej z wymienionych kwestii muszę stwierdzić, że dane zawarte w deklaracji rocznej w istocie nie informują nas o tym, jaki ubytek finansowy odnotowano w roku 1999 z tytułu trzydziestokrotności. A więc tak naprawdę ZUS mógł tylko wyszacować tę trzydziestokrotność. A zatem całe rozliczenie z dotacji budżetowej opiera się na szacunkach, natomiast powinno się opierać wyłącznie na faktach.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PrzedstawicielSzkołyGłównejHandlowejRyszardPetru">Po tym krótkim komentarzu chciałbym zadać dwa pytania. Otóż interesuje mnie, jakie konsekwencje wyciągnięto wobec osób odpowiedzialnych za brak monitoringu płatników składek i za opóźnienia we wdrożeniu kompleksowego systemu informatycznego. Interesuje mnie też, o ile wzrosną koszty wdrożenia KSI, gdyż na str. 28 sprawozdania finansowego ZUS mówi się o tym, iż jednak system musi więcej kosztować, niż to pierwotnie zakładano. Pytam o to, gdyż wszyscy wiemy, iż KSI generalnie jest bardzo drogim systemem. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełJanLityński">Proszę, aby przedstawiciel ZUS ustosunkował się do postawionych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrezesZUSLesławGajek">Już na wstępie muszę stwierdzić, iż nie zgadzam się z opinią przedstawioną przez pana Ryszarda Petru w kontekście dotacji budżetowych do OFE oraz tzw. trzydziestokrotności.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PrezesZUSLesławGajek">Otóż trzydziestokrotność obliczona została na podstawie rocznej deklaracji, która z kolei została sporządzona na podstawie dokumentów złożonych przez płatników. Po prostu, jeśli ktoś wpada w tzw. trzydziestokrotność, to wówczas płaci składkę na ubezpieczenie wypadkowe, nie płaci natomiast składki na ubezpieczenie rentowe i emerytalne. A zatem, obliczając procentowe składki na różne fundusze, można je odnieść do obowiązujących przepisów. Idąc tą drogą możemy jednak, wbrew opinii pana Ryszarda Petru, przedstawić rzeczywiste wyliczenia, nie zaś szacunki. Stąd właśnie w naszym sprawozdaniu znalazła się kwota 1 mld 700 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PrezesZUSLesławGajek">Podobna kwota pojawiła się również w szacunkowych badaniach, które przeprowadzaliśmy z firmą PROKOM na podstawie raportów imiennych, dotyczących niepłacenia składek na ubezpieczenie emerytalne oraz rentowe. A zatem, jak widać, szacunki nieomal zbiegały się z danymi opartymi na faktach.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PrezesZUSLesławGajek">Obecnie postaram się odnieść do wypowiedzi pana Ryszarda Petru, sformułowanej w kontekście dotacji budżetowej na otwarte fundusze emerytalne. Otóż dotacja ta przeznaczona była na sfinansowanie skutków reformy i określona została na kwotę 4 mld zł, w tym 800 mln zł miało być przeznaczone na trzydziestokrotność, natomiast 3 mld 200 mln na dofinansowanie otwartych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PrezesZUSLesławGajek">Jednak dotacja ta zadysponowana została w praktyce na wypłatę świadczeń emerytalno-rentowych, co zostało w dokumentach ZUS należycie uwidocznione. Wyjaśnić jeszcze wypada, że ustawa budżetowa zezwalała na przyjęcie takiego rozwiązania. W tej kwestii wiedliśmy także w Ministerstwie Finansów dyskusje z panem Ryszardem Petru, gdyż po prostu w ustawie budżetowej wskazana została ogólna kwota dotacji uzupełniającej do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PrezesZUSLesławGajek">Pozostaje mi jeszcze odpowiedzieć na pytanie dotyczące rosnących kosztów wdrożenia kompleksowego systemu informatycznego. Otóż, proszę państwa, jeśli coś się zaczyna budować źle, to wówczas, jak się później okazuje, prowizorka, na pozór tania, kosztuje znacznie więcej, niż kosztowne, ale solidne przedsięwzięcie konsekwentnie realizowane od samego początku. W chwili obecnej wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że wdrożenie KSI musi pochłonąć bardzo wielkie kwoty. Ponadto nie wiem, czy sejmowa Komisja i rząd, wprowadzając reformę, zdawały sobie sprawę z tego, że kompleksowy system informatyczny musi kosztować. System taki powinien się amortyzować w tempie 3–4 lat, co oznacza, że w praktyce trzeba go będzie odtwarzać przez cały czas. Czyli jest to zabawka, która już zawsze będzie kosztowna. Oczywiście w takiej sytuacji musimy sobie postawić pytanie, czy w zamian za te koszty dostaniemy coś, co chcemy mieć. Jeśli rzeczywiście w wyniku funkcjonowania kompleksowego systemu informatycznego zgodnie z pierwotnym założeniem, otrzymamy rozliczenie księgowe wszystkich obywateli w państwie, czego nigdy dotąd jeszcze nie było, to koszty można będzie określić jako niewielkie, przeliczając poniesione nakłady na jednego ubezpieczonego.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PrezesZUSLesławGajek">Kolejne pytanie postawione przez pana Ryszarda Petru dotyczyło odpowiedzialności za podjęte, nader nietrafne decyzje. Otóż od razu chcę wyjaśnić, iż nie leży w moich kompetencjach pociąganie do odpowiedzialności tych osób, które decydowały o przyjęciu określonych rozwiązań. Natomiast chcę poinformować, iż sporządzone już zostały stosowne wnioski i być może za kilka miesięcy będziemy mieli do czynienia ze zmianami personalnymi wśród tych osób, które wdrażają kompleksowy system informatyczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełJanLityński">O ile dobrze zrozumiałem, straty zarejestrowane w kontekście trzydziestokrotności wyniosły 1 mld 500 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Dokładnie było to 1 mld 700 mln zł w roku 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełJanLityński">To w takim razie proszę wyjaśnić, ile osób zarabia u nas trzydzieści razy więcej niż wynosi średnia krajowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Według naszych wyliczeń 175 tys. 248 osób, używając naszej terminologii, wpada w trzydziestokrotność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełStefanMacner">Proszę o informację, na czym ZUS opiera dane o procentowej ściągalności składek. Pytam o to, gdyż w przedłożonych nam dokumentach wyraźnie zostało zapisane, iż ZUS nie był w stanie w sposób kompletny założyć i prowadzić kont ubezpieczonych i płatników składek, w konsekwencji zaś tego stanu rzeczy w obliczaniu należnych składek wystąpiły pewne nieprawidłowości. Ta sama uwaga odnosi się do kas chorych.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełStefanMacner">W tym przypadku wręcz mówi się, że ZUS nie potrafi ściągnąć składek i nie bardzo wie, do kogo powinny być one przekazywane, w takiej to sytuacji pan prezes informuje nas, iż udało się ściągnąć 97,6 procent składek z kas. Równie dobrze, dla usatysfakcjonowania opinii publicznej, można było napisać, że ściągalność składek wynosi 99,6 procent. Kończąc, muszę powiedzieć, że według mnie dane figurujące w sprawozdaniu są zwykłym zafałszowaniem nieczystej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrezesZUSLesławGajek">Proszę państwa, na podobnej jak w ubiegłym roku podstawie powstały sprawozdania finansowe przygotowywane w poprzednich latach, kiedy to nie prowadzono indywidualnych kont ubezpieczonych. W roku 1997 i 1998 tylko niewielka grupa płatników składek miała takie konta. Do grupy tej należały osoby zatrudnione w niewielkich zakładach lub tzw. osoby samozatrudnione. Natomiast niezbędne dla sprawozdawczości dane były brane z deklaracji miesięcznych. Na podstawie tychże deklaracji nie tylko przygotowano sprawozdania finansowe, ale także określano tzw. ściągalność składek.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrezesZUSLesławGajek">W roku 1999 mieliśmy kłopoty z analityką księgową realizowaną na poziomie ubezpieczonych. W związku z tym, głównie dzięki posłom, wprowadzono obowiązek składania deklaracji rocznej, sumującej deklaracje miesięczne wszystkich płatników. Dopiero na podstawie tą drogą zdobytych informacji ustalono przypis.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PrezesZUSLesławGajek">Natomiast zasadniczą nowością roku 1999 było to, że sprawozdanie finansowe po raz pierwszy było audytowane przez biegłego rewidenta, który odniósł się do dwóch kwestii. Pierwszą była ocena prawidłowości sporządzenia sprawozdania finansowego, czyli jego zgodności z prawem, to znaczy z ustawą o rachunkowości oraz z ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych, drugą zaś kwestia rzetelności. Oznacza to, że biegły rewident badał, czy sprawozdanie odzwierciedla procesy ekonomiczne zachodzące w firmie.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PrezesZUSLesławGajek">Muszę powiedzieć, iż po skrupulatnych kilkumiesięcznych badaniach, nie wniósł on, poza wypunktowaniem kilku nieprawidłowości, zastrzeżeń zasadniczej natury. Przy czym należy dodać, iż badania te były prowadzone nie tylko w centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale również w terenowych oddziałach instytucji.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PrezesZUSLesławGajek">Wszelkie liczby widniejące w sprawozdaniu finansowym są rzetelnie udokumentowane. Postępowano bowiem, przy ustalaniu wyniku finansowego ZUS zgodnie z regułami sztuki.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PrezesZUSLesławGajek">Uwagi te zostały zamieszczone w opinii biegłego rewidenta. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję bardzo. Obecnie głos zabierze minister Ewa Lewicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Chciałabym wnieść pewną uwagę w kontekście pytania postawionego przez posła Stanisława Macnera. Otóż odnoszę wrażenie, iż w dzisiejszej dyskusji jednocześnie prowadzimy dwa odmienne wątki. Jednym z nich jest stan organizacyjny i techniczny Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, drugim zaś obecna sytuacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. A zatem, jak zrozumiałam, uwagi pana posła dotyczą sytuacji FUS w roku 1999. W tym kontekście poseł Stanisław Macner chciał wiedzieć, jaki był przypis i jak wyglądało jego wykonanie.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Natomiast obecna sytuacja ZUS jest odrębną kwestią i wymaga też oddzielnego komentarza. Otóż, próbując wydobyć Zakład Ubezpieczeń Społecznych z opresji, postanowiliśmy dać mu szansę na skonstruowanie zarówno prawidłowego przypisu, jak i systemu rzeczywistej ściągalności składek, na podstawie nowego narzędzia, jakim jest deklaracja miesięczna.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Z tej racji nie możemy stawiać sobie wzajemnych zarzutów, gdyż instytucja ta po prostu bardzo potrzebowała nowego instrumentu. Ten element również należy uwzględnić przy ocenie funkcjonowania ZUS. Niezależnie od tego, czy posłowie przychylą się do propozycji posłanki Ewy Tomaszewskiej, czy też do opinii Najwyższej Izby Kontroli oraz Rady Nadzorczej, trzeba będzie sformułować wnioski dotyczące przyszłości zakładu. Wydaje mi się, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wiele się nauczył przez ostatni rok, który był dla niego swego rodzaju lekcją. Wszak został już przyjęty program naprawczy oraz wprowadzone zostały nowe instrumenty. Dzisiaj nie można wprost odpowiedzieć na pytanie, kiedy zadziała docelowo skonstruowany system informatyczny o dużych maszynach i nader pojemnej pamięci, dlatego, iż obecnie poddawany on jest testowaniu. Dopiero po uzyskaniu pozytywnych wyników tego testowania będzie można rozpocząć „przerabianie” setek milionów dokumentów i księgowanie ich według nowej metody narzuconej ustawą. Takiego zadania nie może się obecnie podjąć szef żadnej odpowiedzialnej firmy, bez pełnej wiedzy na temat systemu informatycznego wdrażanego aktualnie w czterech oddziałach ZUS. Dopiero wyniki prowadzonych testów będą stanowiły odpowiedź na pytania postawione przez posła Jana Lityńskiego.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Proszę państwa, od kryzysowej sytuacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych minęło już trochę czasu i obecnie sytuacja, mając na uwadze niewesołe doświadczenia roku ubiegłego, przechodzi poważną rewolucję.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Pan poseł Stanisław Macner stwierdził, że to nie tylko ZUS, ale i rząd dezinformował posłów, podając nieprawdziwe informacje na temat sytuacji panującej w zakładzie. Dlatego też chcę powiedzieć, iż pan poseł myli się formułując taką opinię, gdyż rząd nawet nie ma prawa niczego wiedzieć o technice wykonywania ustaw dotyczących systemu komputerowego. Nie ma też prawa wiedzieć, jak system ten będzie działał w określonych warunkach, ani też kiedy zostanie wdrożony, są to bowiem informacje pochodzące ze źródła. Natomiast dzisiaj wiadomo, że na podstawie obecnego stanu wiedzy nikt nie powie posłom, iż system zacznie działać już jutro lub pojutrze.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Na zakończenie chciałabym podać jeszcze jedną informację. Otóż w najbliższy wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów będzie przegłosowywany projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który następnie trafi do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Nowelizacja ta odpowie na niektóre z pytań postawionych przez posła Jana Lityńskiego, a przede wszystkim na pytanie o to, czy można do systemu informatycznego wprowadzić jeszcze pewne usprawnienia, a zatem czy liczba błędów, która - przyznam - zaskoczyła ZUS, będzie możliwa do zredukowania. W nowelizacji bowiem proponuje się zastosowanie kilku nowych instrumentów, między innymi przekazu elektronicznego. To właśnie posłowie zadecydują, czy proponowane rozwiązania zostaną przyjęte i wdrożone w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Przy kompleksowej ocenie sytuacji ZUS trzeba uwzględnić fakt, iż raport Najwyższej Izby Kontroli powstał wcześniej niż został zrobiony audyt, który pokazał wiele elementów świadczących o rzetelności samooceny przedstawionej przez firmę w sprawozdaniu finansowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełJanLityński">Proszę o informację, jak rząd ocenia funkcjonowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w roku 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Rząd ocenia to funkcjonowanie jako dwufazowe. Pierwsza, niedobra faza, doprowadziła do załamania finansowego i do sporych niespodzianek. Z kolei druga, datująca się od momentu wprowadzenia programu naprawczego, wykazuje wiele pozytywnych elementów i dobrze rokuje na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Natomiast oceniany obecnie przez Komisję Polityki Społecznej wynik finansowy ZUS jest w recenzji rządu wynikiem zaskakująco dobrym, oczywiście przy uwzględnieniu warunków, w jakich ZUS pracował w roku 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełJanLityński">Jednak harmonogram rekomendowany w ubiegłym roku nie został wykonany, gdyż nie zostały dotrzymane żadne terminy widniejące w tym dokumencie. Interesuje mnie wobec tego, jakie wnioski zostaną wyciągnięte wobec wykonawcy kompleksowego systemu informatycznego, który nie zrealizował pierwotnych zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Panie przewodniczący, przypominam, że harmonogram dotyczył tzw. rozwiązania przejściowego, czyli tego, które musiało funkcjonować w ubiegłym roku, gdy nie działało rozwiązanie systemowe, programowe i sprzętowe. Celem tego rozwiązania było osiągnięcie takiej przepustowości składek do otwartych funduszy emerytalnych, które pozwalałyby wykonać w ciągu dnia 800 tys. operacji.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Przepustowość ta, wykonywana w następnych okresach, trzeba przyznać, była dość wysoka, a zatem błędne są dość powszechne opinie, z których wynikało, że w ubiegłym roku w ZUS działał system o zbyt małej przepustowości.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Natomiast prawdą jest, że naliczano odsetki. Z kolejnych analiz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika bowiem, że w roku 2000 oddano jednak otwartym funduszom emerytalnym składkę, na kwotę 261 mln zł. Trzeba pamiętać, że opóźnienie w wypłacie tej składki spowodowane było nie tylko niezbyt sprawnym procedowaniem ZUS, ale także powstało z tej racji, że wiele spraw trzeba było poddać gruntownemu wyjaśnieniu, co nie było prostym działaniem i wymagało sporo czasu. Nie wiem natomiast, czy wyciągnięto jakiekolwiek konsekwencje w stosunku do wykonawcy systemu informatycznego, o co pytał poseł Jan Lityński. Wydaje mi się jednak, że wyciągnięcie konsekwencji powinno dotyczyć obydwu stron, to znaczy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i PROKOM. Są to instytucje zależne od siebie, razem wykonujące podpisany kontrakt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję za wyjaśnienia. Obecnie głos zabierze poseł Marek Dyduch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełMarekDyduch">Panie przewodniczący, przysłuchując się dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, iż strona rządowa odpowiedzialność za tę sytuację, jaka wytworzyła się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, chce zrzucić właśnie na ZUS i PROKOM, natomiast nie usłyszałem ani słowa o odpowiedzialności rządu.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PosełMarekDyduch">Przypominam wobec tego, że program informatyczny, który miał być zainstalowany w ZUS, był zatwierdzony przez rząd. Wobec tego część odpowiedzialności powinna spaść również na tę stronę. Ponadto byłem świadkiem wystąpienia obecnej tu pani minister na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, podczas którego z wielką pewnością utrzymywała, że program informatyczny zostanie wdrożony w zaplanowanym terminie, a także, iż w odpowiednim czasie faktem stanie się reforma systemu ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PosełMarekDyduch">Dzisiaj natomiast ta sama pani minister po prostu stwierdziła, że najpierw program musi być rzetelnie przetestowany, gdyż żadna profesjonalna firma nie zdecyduje się na wdrożenie systemu, który nie został skrupulatnie sprawdzony. Pamiętam, iż podczas posiedzenia Komisji poświęconego reformie ubezpieczeniowej posłowie zadawali bardzo wiele pytań i zgłaszali dużo wątpliwości dotyczących możliwości terminowego wprowadzenia reformy, której powodzenie między innymi zależeć miało również od dobrze funkcjonującego systemu informatycznego. Jednak wówczas sygnały te zostały zbagatelizowane przez rząd. Z kolei dzisiaj pani minister przedstawiła informację, z której wynika, że na pełne wdrożenie systemu, być może przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka lat. A zatem decyzje podjęte przed wprowadzeniem reformy były po prostu decyzjami nieodpowiedzialnymi i nieprzemyślanymi.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PosełMarekDyduch">Moim zdaniem pani minister nie może obecnie mówić, iż częściowo winien jest ZUS, częściowo zaś PROKOM, natomiast rząd pozostaje bez jakiejkolwiek winy. W opinii przygotowanej przez Radę Nadzorczą Zakładu Ubezpieczeń Społecznych napisano, iż z powodu braku kompleksowego systemu informatycznego wykonania planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie można ocenić pozytywnie. Myślę, że za ten stan rzeczy odpowiedzialna jest również pani minister Ewa Lewicka, która gwarantowała sprawne działanie systemu informatycznego, przy czym odpowiedzialność ta w pełni musi być czytelna.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#PosełMarekDyduch">W związku z tym zgłaszam wniosek, aby sformułować dezyderat do rządu w sprawie skrupulatnego rozliczenia ze składanych deklaracji resortu pracy, w tym szczególnie minister Ewy Lewickiej, a także Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z ówczesnym prezesem tej instytucji. Jeśli „rozmydlimy” całą tę sprawę, to nie będzie odpowiedzialnych za to, że reforma systemu ubezpieczeń społecznych została źle wdrożona. Nie będzie też odpowiedzialnych za zmarnotrawienie pokaźnych środków budżetowych. Trzeba też wziąć odpowiedzialność za to, iż na zbyt niskim poziomie wyszacowano składkę ubezpieczeniową. Posłowie także w tej kwestii wyrażali wątpliwość pytając, czy tak ustalona składka wystarczy zarówno na obsłużenie reformy, jak i na wypłatę świadczeń z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jednak uspokajano nas, gwarantując, iż składka jest akurat taka, jak być powinna. Teraz natomiast eksperci utrzymują, iż od początku było wiadomo, że składka nie wystarczy na wszystko. Oznacza to, iż zupełnie świadomie zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Zgłaszam zatem formalny wniosek o sformułowanie dezyderatu w sprawie personalnej odpowiedzialności za wszystkie te kwestie, o których przed chwilą mówiłem. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję za te uwagi. Obecnie głos zabierze minister Ewa Lewicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Panie pośle, w pana wypowiedzi jest bardzo wiele nieścisłości. Otóż trzeba zacząć od tego, że rząd nie ma prawa podpisywać umowy z firmą realizującą jakikolwiek kontrakt i nigdy takiej umowy nie podpisał. Natomiast kontrakt został podpisany w roku 1997 przez ówczesnego prezesa ZUS panią posłankę Annę Bańkowską, za wiedzą i aprobatą rządu dotyczącą struktury kontraktu oraz kwoty, jaką pochłonie realizacja tego przedsięwzięcia. Tylko o tym rząd był informowany w dobie podpisywania kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Natomiast obecny rząd nie podejmował żadnej analogicznej decyzji, bowiem mamy do czynienia z dokładnie tym samym kontraktem, który był przedmiotem wielokrotnych renegocjacji, mających doprowadzić do urealnienia terminów widniejących w pierwotnej wersji. Także Najwyższa Izba Kontroli zajmowała się tym problemem, ale jeszcze nie wydała werdyktu na ten temat, gdzie popełnione zostały błędy.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Ponadto muszę wyjaśnić panu posłowi, że osobiście niczego nie parafuję i nigdy nie wzięłabym na siebie podpisywania z kimkolwiek kontraktu. Podobnie w kontekście prywatyzacji rząd jako całość nigdy nie podpisuje żadnych kontraktów.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Drugie nieporozumienie polega na tym, że niedoszacowanie składki bynajmniej nie zostało spowodowane wprowadzeniem reformy systemu ubezpieczeniowego. Moim zdaniem jest ono przede wszystkim skutkiem pewnych założeń, które legły u podstaw ustawy budżetowej, a które nie sprawdziły się w praktyce. Przy czym pamiętać musimy o tym, że założenia te przyjmowane są przez całą Radę Ministrów. A więc za to, że dynamika wzrostu wynagrodzeń w roku 1999 była inna niż założono, nie odpowiada ani Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ani pełnomocnik rządu. Prezentując swoje wystąpienie pan poseł wpisuje się w scenariusz, który od dzisiejszego rana jest przedmiotem pewnej propagandy. W myśl tego scenariusza to właśnie minister pracy odpowiedzialny jest za wskaźniki umieszczone w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">W tym kontekście chcę przypomnieć, iż rzeczywiście w roku 1998, kiedy to powstawały obowiązujące obecnie ustawy, zapewniałam państwa, że na podstawie własnej deklaracji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, instytucja ta gotowa jest do wdrażania reformy. Mówię w ten sposób, gdyż wówczas ZUS składał takie właśnie deklaracje. Osobiście nie byłam w stanie tak przeanalizować systemu informatycznego, aby powiedzieć posłom Komisji Polityki Społecznej, że deklaracje te mijają się z prawdą. Natomiast prawdą jest, że w sierpniu 1998 r. zostały przesunięte terminy wdrożenia reformy, czego do dnia dzisiejszego państwo nie chcecie przyjąć do wiadomości. Otóż termin reformy, w kontekście rozpoczęcia działania II i III filaru, ustalony został na kwiecień 1999 roku. Stało się tak dlatego, że nastąpiło opóźnienie w przyjmowaniu ustaw. Zatem już w październiku 1998 roku było wiadomo, że składka do II filaru musi być procesowana z pewnym opóźnieniem. Przypominam też, że pierwsze deklaracje płatnicy składali do końca stycznia 1999 roku, co wynikało z zapisów ustawowych. Oznacza to, że w rzeczywistości konta nie mogły funkcjonować od 1 stycznia ubiegłego roku. A zatem nie próbujmy dzisiaj mówić, że miało być inaczej. Jest natomiast prawdą, że system informatyczny, przy jego wydolności i przy skali błędów jakie się pojawiły, nie był w stanie obsłużyć tak działającej procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełJanLityński">Pani minister, w każdej chwili mogę udokumentować, że posłowie wskazywali na nierealność sugerowanych terminów, jednak rząd obstawał przy swoich propozycjach. Mało tego, na skutek nalegań rządu zmieniliśmy kolejność rozpatrywania ustaw, gdyż to właśnie rząd utrzymywał, że jeśli nie przyspieszymy prac, to wówczas PROKOM nie przygotuje na czas systemu informatycznego. W takiej sytuacji pracowaliśmy w bardzo szybkim tempie, na skutek czego ustawa, w kontekście zasad sztuki legislacyjnej, miała nader istotne mankamenty.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełJanLityński">Po przeszło dwóch latach okazało się, że jednak systemu informatycznego nie można wdrożyć wcześniej niż za kilka lat. A zatem mówienie o tym, że przesuwano terminy prowadzenia reformy z uwagi na opóźnienie prac legislacyjnych, jest nadużyciem. Myśmy już wówczas zwracali uwagę, że testowanie systemu na rzeczywistych danych jest zwykłą utopią, jednak nasza opinia nie została uwzględniona. Oczywiście mogliśmy w takiej sytuacji nie przyjąć proponowanych terminów, ale wówczas rozpoczęłoby się szermowanie dokładnie takimi jak dzisiaj argumentami, że to sejmowa Komisja opóźnia wprowadzenie reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Raz jeszcze przypominam, że byliśmy pod niezwykle silną presją rządu. Proponuję zatem, aby delikatnie mówiąc, uznać, iż popełniliśmy wspólny błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#SekretarzstanuEwaLewicka">Nie, nie taka, panie pośle, była moja intencja. Powiedziałam tylko, że wiedząc, że mamy bardzo mało czasu, podejmowaliśmy decyzje o przesunięciu terminu wejścia w życie reformy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełJanLityński">Jednak przy uznaniu, że był to nasz wspólny błąd, trzeba powiedzieć, iż źródłem tego błędu było niewątpliwie oszustwo, mówię to z całą świadomością, które zostało zaprezentowane Komisji Polityki Społecznej. Oszustwo polegało na tym, iż zapewniano nas, że najdalej od kwietnia 1999 roku zacznie działać system informatyczny. Mówiąc eufemistycznie, była to czysta fantazja tych, którzy ten system tworzyli. Dziękuję za uwagę. Obecnie głos zabierze posłanka Anna Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Swoją wypowiedź rozpocznę od pewnego sprostowania, dotyczącego odpowiedzi prezesa Lesława Gajka, przedstawionej w kontekście wcześniejszego wystąpienia posła Stanisława Macnera. Pan prezes stwierdził mianowicie, że podobnie, jak poprzednio również w chwili obecnej Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie dysponuje danymi umożliwiającymi ustalenie wskaźnika ściągalności składek, przy czym w tym kontekście pan prezes powołał się na brak kont ubezpieczeniowych. Otóż myślę, że trzeba by wnieść tu pewne sprostowanie, gdyż do ustalania wskaźnika ściągalności składek nie są niezbędne konta ubezpieczonych. Natomiast potrzebne są dane o płatnikach, a te są w posiadaniu ZUS.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Przechodząc do kolejnej kwestii muszę stwierdzić, iż pani minister swoją wypowiedzią przywołała te zdarzenia, które rozegrały się w momencie wchodzenia w życie reformy. Pozwoli zatem pani minister, że również powiem na ten temat kilka zdań.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Otóż rząd nie może być wolny od odpowiedzialności za to, co stało się 1 stycznia 1999 roku. Mówię w ten sposób, gdyż była i nadal aktualna jest odpowiedzialność ministra pracy w zakresie nadzoru nad Zakładem Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Wracając do czasu, gdy staliśmy u progu reformy ubezpieczeń społecznych, chcę przypomnieć, że w trakcie posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej kilkoro opozycyjnych posłów ostrzegało przed wprowadzeniem zmian z dniem 1 stycznia, argumentując, iż jest to termin zbyt wczesny i może zaważyć na losach całego przedsięwzięcia. Wtedy również przestrzegaliśmy rząd przed natychmiastowym wprowadzeniem miesięcznych deklaracji, w miejsce pierwotnie planowanych rocznych, gdyż liczba tych deklaracji spowoduje, że ZUS zupełnie się nimi „zatka”. Nasze poważne zastrzeżenia budziła też sama forma deklaracji, w których należało umieścić bardzo wiele drobiazgowych i w gruncie rzeczy nieprzydatnych danych. Ponadto wiceprezes ZUS na moje pytanie, co stanie się wówczas, gdy do zakładu do połowy lutego wpłynie dwadzieścia kilka milionów deklaracji, odpowiedział, że te deklaracje, które napłyną do połowy lutego, zostaną rozliczone do końca miesiąca, natomiast w marcu rozpocznie się praca nad deklaracjami z lutego.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Taka odpowiedź skłania tylko do jednej refleksji, że jednak ktoś już wówczas powinien myśleć, a o ile mi dobrze wiadomo, to właśnie pani minister Ewa Lewicka była od tego, aby nie tylko myśleć, ale i korygować rysujące się błędy, mogące zaważyć na sytuacji ZUS.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Uprzedzaliśmy też, że obciążenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kasami chorych spowoduje, iż już w pierwszych miesiącach reformy instytucja ta zacznie się dławić i po prostu stanie się niewydolna. Mówiliśmy też o zbyt niskim stanie środków finansowych na rok 1999, a także o nierealnej podstawie wymiaru składki itd., itd. Jednak te nasze ostrzeżenia i obawy pozostały bez echa. Nie może być tak, że rząd po prostu stał z boku, jak to teraz wyjaśnia pani minister. Przecież wiele propozycji przyspieszenia prac legislacyjnych, które zaważyły na ostatecznym kształcie opracowanych wtedy ustaw, wyszło właśnie od resortu, który na obecnym posiedzeniu reprezentuje minister Ewa Lewicka. Przecież w gorących dniach wdrażania reformy to właśnie prezes Alot wobec Komisji występował w duecie z minister Ewą Lewicką. Raz trzeba sobie wreszcie te prawdę powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Niejednokrotnie dawano nam do zrozumienia, że jesteśmy mało pojętni i oporni i dlatego też przeciwstawiamy się wprowadzeniu niezbędnej reformy. Proszę się wobec tego nie dziwić, że dzisiaj chcemy dowieść prawdy. Jeśli minister Ewa Lewicka przed chwilą stwierdziła, że rząd nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością za ZUS, to tylko wypada współczuć panu prezesowi Lesławowi Gajkowi.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W tej chwili natomiast jest tak, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma dwóch panów, to znaczy prezesa i pełnomocnika rządu. Myślę, że w niektórych sytuacjach ambicje tych dwóch osób siłą rzeczy muszą się jednak rozchodzić, co może spowodować dość przykre konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Tyle uwag chciałam wnieść niejako tytułem przypomnienia zdarzeń sprzed dwóch lat oraz tytułem refleksji.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Sumując swoją wypowiedź chcę powiedzieć, iż dzisiaj trzeba sobie jasno odpowiedzieć na pytanie o to, w jakiej sytuacji obecnie znajduje się ZUS. W tym kontekście nie jest nawet ważne to, jakie będą ostateczne ustalenia Najwyższej Izby Kontroli, czy NIK wskaże na błędy Bańkowskiej, czy też Alota, natomiast sprawą pierwszoplanową bezwzględnie jest stan tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Musimy zatem w najbliższym czasie przeanalizować, czy w obowiązującym stanie prawnym i określonych uwarunkowaniach ZUS może wyjść na prostą. Poprawa sytuacji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych jest ważna nie tylko dla sejmowej Komisji, ale także dla wszystkich ubezpieczonych. Znając obecną sytuację ZUS, myślę, że nie będzie mu łatwo wydobyć się z opresji.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W moim głębokim przekonaniu trzeba pójść na ugodę ponad podziałami i zmniejszyć częstotliwość przekazywania deklaracji do ZUS. Myślę, że na początek, tak jak to planowała moja ekipa, można by poprzestać na rocznym cyklu przesyłania deklaracji. To odciążyłoby nieco instytucję i dało jej czas na uporządkowanie tego bałaganu.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Proszę państwa, to, czego wymaga się w tych deklaracjach, po prostu przechodzi ludzkie pojęcie. Naprawdę w tego typu dokumencie nie musi być aż tylu danych i różnego rodzaju identyfikatorów.</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Z kolei pomysł elektronicznego przekazywania danych jest niczym innym, jak tylko jednym z pomysłów. Wprowadzenie takiego systemu może spowodować, że za moment pracodawcy zażądają środków na ten cel, z czym też się trzeba liczyć. Aby można było rozpocząć porządkowanie problemów ZUS, najpierw trzeba określić stan finansów tej instytucji, następnie zaś powiedzieć, co trzeba zrobić w najbliższej przyszłości. Boje się o tym mówić, ale myślę, że jeśli przestaniemy ukrywać faktyczny stan Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to pewnie Komisja Nadzwyczajna będzie musiała podjąć decyzję o „rozgrzeszeniu wszystkich papierów” za rok 1999 i 2000, co pozwoli na spokojne podejmowanie racjonalnych decyzji. Niepokoi mnie jednak to, że wszyscy obracamy się w świecie półprawd i niedomówień. Powiedziałam już, iż współczuję prezesowi ZUS, gdyż istotnie znalazł się w bardzo kłopotliwej sytuacji. Z jednej strony bowiem instytucja kontynuuje przedsięwzięcia rozpoczęte w roku 1998, z drugiej zaś stara się wdrażać nowe rozwiązania, ale nie bardzo wie, jak uczynić pierwszy odważny krok, aby nie narazić się rządowi, który popierał datę 1 stycznia 1999 roku, jako odpowiednią na rozpoczęcie reformy. W tej sytuacji w imieniu grupy „moich” posłów chcę powiedzieć, że będziemy przedstawiać rozważne i racjonalne propozycje rozdzielania tych kłopotów, w jakie popadł Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Już raz daliśmy dowód naszej wiarygodności, ostrzegając przed skutkami podejmowania, jak się okazało, ze wszech miar chybionych decyzji. Nie można, oceniając wykonanie roku 1999, mówić tylko o pewnym fragmencie tak skomplikowanego splotu problemów i uwarunkowań. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję posłance Annie Bańkowskiej. Obecnie głos zabierze poseł Stanisław Macner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełStefanMacner">Chcę tylko przypomnieć, iż do końca roku 1999 ZUS był instytucją stricte rządową, w zupełności podległą Ministerstwu Pracy i Polityki Społecznej, a zatem nie można mówić, iż w ubiegłym roku nie było nadzoru rządowego nad procesami przebiegającymi w zakładzie. Jeśli zatem rząd miał fałszywe informacje, to jest karygodne, że również posłów wprowadzał w błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełJanLityński">Proszę państwa, chcę przypomnieć, iż liczyliśmy na to, że wraz z wdrożeniem systemu informatycznego prowadzony będzie stały monitoring ubezpieczonych, który pozwoliłby na poprawę ściągalności składek w tych działach gospodarki, które w tej chwili zalegają z wnoszeniem składki, czyli w PKP i przemyśle wydobywczym.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełJanLityński">Teraz jednak okazuje się, iż nadal nie prowadzi się tego rodzaju monitoringu. W związku z tym narasta dług wobec ZUS. Przy czym jest to dług dwojakiego rodzaju, gdyż należności wynikające z niewpłacania tzw. zusowskiej części składki mają charakter czysto księgowy. Oczywiście w tym przypadku sytuacja jest niedobra, ale nie spowoduje jakichś drastycznych konsekwencji.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PosełJanLityński">Natomiast cała kwestia znacznie się komplikuje w kontekście tej części składki ubezpieczeniowej, która powinna być wnoszona do otwartych funduszy emerytalnych. Obecny stan nie może przedłużać się w nieskończoność i kiedyś trzeba będzie odpowiedzieć, kto poniesie konsekwencje z tej racji, że fundusze emerytalne nie dostały należnej składki.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PosełJanLityński">Na pewno trudno byłoby obciążyć odpowiedzialnością górników, czy też Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a zatem trzeba znaleźć odpowiedź na to pytanie, gdyż w którymś momencie konta górników będą musiały zostać wypełnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">W tym momencie doszliśmy do bardzo istotnego problemu, gdyż w konsekwencji tej sytuacji, którą zilustrował poseł Jan Lityński, budżet państwa będzie musiał dopłacić określone kwoty do indywidualnych kont emerytalnych. Pamiętać bowiem musimy, że wysokość emerytur i rent w nowym systemie zależna jest nie od wysokości realnie wpłaconych składek, ale od deklarowanych wpłat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję bardzo. Obecnie głos zabierze przedstawiciel Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Proszę państwa, od razu muszę wyjaśnić, iż mówimy co prawda o powiązanych ze sobą, ale jednak odrębnych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Otóż wgląd w konta ubezpieczonych będziemy mieli wówczas, gdy przetworzymy wszystkie raporty imienne, co z kolei pozwoli na stwierdzenie, które z kont wymagają uzupełnienia. Dopiero dysponując takimi danymi będziemy mogli wysyłać wnioski o uzupełnienie brakujących kwot. Natomiast kwestia otwartych funduszy emerytalnych rzeczywiście, jak to powiedział poseł Jan Lityński, jest bardziej skomplikowana. Chodzi bowiem o to, że obecne prawo nie wskazuje, w jaki sposób ma zostać pokryty ubytek powstały z tego tytułu, że określona składka nie wpłynęła na konto OFE. Wielokrotnie podkreślaliśmy już, że w powstałej sytuacji odpowiedzialność karną powinien ponieść płatnik. W naszym rozumieniu należałoby tu zastosować art. 218 Kodeksu karnego, dotyczący zaboru mienia. Uważamy bowiem, że nieodprowadzenie składki z wynagrodzenia pracowniczego jest niczym innym jak właśnie zaborem mienia. Dlatego też konsekwentnie dążymy do pociągania płatników do odpowiedzialności karnej. Co prawda do tej pory, tylko jeden z płatników zalegających z wnoszeniem składki do otwartych funduszy emerytalnych, ukarany został dwuletnim wyrokiem w zawieszeniu, ale nadal będziemy konsekwentni w realizowaniu tego podstawowego obowiązku płatników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję za to wyjaśnienie. Obecnie głos zabierze poseł Marek Dyduch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełMarekDyduch">Pragnę wyjaśnić, iż nie powiedziałem, jakoby pani minister zawierała kontrakt z firmą PROKOM, a zatem moja wypowiedź została zniekształcona. Ponadto chciałbym zmodyfikować zwój pierwotnie zgłoszony wniosek, gdyż jak się okazuje, konsekwencje za zaniechanie wnoszenia składek poniesie nie tylko Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. W takiej sytuacji zredaguję projekt dezyderatu i przedłożę go posłom.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PosełMarekDyduch">Na zakończenie chcę powiedzieć, iż opowiadam się za odrzuceniem przedłożonego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych sprawozdania z wykonania planu finansowego za rok 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję panu posłowi. Obecnie głos zabierze przedstawiciel Rady Nadzorczej ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PrzedstawicielZakładuUbezpieczeńSpołecznychStanisławAndrzejJanuszewicz">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, odnoszę wrażenie, iż w trakcie dzisiejszej dyskusji zostały poruszone chyba wszystkie punkty przedłożonego przez nas uzasadnienia. Muszę powiedzieć, iż przygotowując opinię o wykonaniu planu finansowego ZUS mieliśmy dość ambiwalentne odczucia, gdyż tak naprawdę należałoby w funkcjonowaniu tej instytucji wyodrębnić dwa etapy. Pierwszy to okres od stycznia do końca września ubiegłego roku, i drugi, obejmujący czwarty kwartał roku 1999. Ponieważ jednak opinie wydaje się za cały rok, nie było możliwości zastosowania takiego podziału. W takich okolicznościach zdecydowaliśmy, iż dane dotyczące wykonania planu finansowego ZUS nie pozwalają na wydanie pozytywnej opinii o wykonaniu tegoż planu w roku 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję przedstawicielowi Rady Nadzorczej. Obecnie głos zabierze wiceprezes ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Szanowni państwo, myślę, że swoją opinię powinien przedstawić również przedstawiciel firmy audytorskiej, która oceniała wykonanie planu finansowego ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełJanLityński">Przychylam się do tej sugestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Szanowni państwo, nasza firma przeprowadzała badanie sprawozdania finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przy czym od razu trzeba wyjaśnić, iż sprawozdania budżetowe nie podlegają weryfikacji i rządzą się swoimi prawami co do zasad ich sporządzania.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Sprawozdania finansowe FUS i ZUS po raz pierwszy, co należy szczególnie mocno zaakcentować, sporządzone zostały wedle zasad zapisanych w ustawie o rachunkowości, po raz pierwszy też podlegały badaniom przez biegłego rewidenta. O ile mi wiadomo, szanowni posłowie otrzymali kopię tych dokumentów razem z naszą opinią. Nie chcąc zabierać zbyt wiele czasu w swojej wypowiedzi, zwrócę uwagę tylko na kilka podstawowych elementów.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Otóż sprawozdania finansowe Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zostały, jak już wspomniałem, sporządzone według innych zasad i dlatego też pokazują inny stan funduszu. Jest to bardzo ważne, gdyż ZUS włożył bardzo znaczny wysiłek w to, aby dokonać rzeczywistej wyceny aktywów i zobowiązań Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Stan funduszu przedstawiony w tym sprawozdaniu wynosi około minus 4 mld zł. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że po raz pierwszy stworzono rezerwy na nieściągalne należności.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Poziom rezerw na należności wynosi około 75 procent należności brutto, czyli z ogólnej kwoty należności z tytułu składek jest to około 9 mld 700 mln zł, natomiast należności netto wynoszą około 2 mld 400 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Pomimo olbrzymich starań mających na celu dokonanie rzeczywistej wyceny aktywów, nadal istnieją określone zagrożenia związane z kwotą należności z tytułu składek, jaka została wykazana w badanym przez nas sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Zagrożenia te wiążą się przede wszystkim z należnościami od dłużników strukturalnych, to jest od górnictwa i PKP. O ile działania restrukturyzacyjne podejmowane w tych dziedzinach nie przyniosą spodziewanych efektów, to również sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ulegnie pogorszeniu.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">W obecnej sytuacji mamy do czynienia z wieloma niewiadomymi, wynikającymi z faktu, iż jeszcze nie został wdrożony kompleksowy system informatyczny, przy czym należy powiedzieć, iż ZUS włożył wiele pracy w to, aby uzyskać dane z deklaracji rocznych. W naszym przekonaniu uzyskanie danych z deklaracji rocznych w zasadzie było jedyną możliwością sporządzenia sprawozdań finansowych za rok 1999.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Inne niewiadome wiążą się z tym, że nie sposób precyzyjnie określić, jaka kwota należności wobec otwartych funduszy emerytalnych powinna być wykazana. Wiadomo bowiem, że mogą się pojawiać kolejne zobowiązania, wpływające ujemnie na stan funduszu. Sądzę, że sprawozdanie finansowe FUS w przytoczonych uwarunkowaniach sporządzone zostało z uwzględnieniem wszystkich dostępnych informacji, wykorzystanych w sposób najbardziej rzetelny i prawidłowy.</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#PrzedstawicielkafirmyaudytorskiejArthurAndersenIwonaKozera">Mimo tych pozytywnych elementów opinia naszego biegłego rewidenta zawiera kilka zastrzeżeń. Dotyczą one niepewności związanej z brakiem pełnego wdrożenia kompleksowego systemu informatycznego, oraz niepewności związanej z faktem rzeczywistej wyceny należności z tytułu wyceny składek, gdyż jest to związane z restrukturyzacją górnictwa i PKP. Są jeszcze i inne zastrzeżenia o mniejszym ciężarze gatunkowym, myślę jednak, że nie ma potrzeby, aby o nich obecnie mówić, gdyż szanowni posłowie dysponują ze wszech miar szczegółowym materiałem. Nie wiem natomiast, czy opinia publiczna zdaje sobie sprawę z faktu, że sprawozdania finansowe przygotowywane są według zasad rachunkowości, co powoduje, że ktoś, kto nie zna tej zasady, może wyciągnąć mylne wnioski w kontekście zarejestrowanych w sprawozdaniu FUS danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełJanLityński">Dziękuję za komentarz do opinii Rady Nadzorczej. Obecnie przystępujemy do rozstrzygnięć. Przypominam wobec tego, że mamy wniosek posłanki Ewy Tomaszewskiej o przyjęcie przedłożonych sprawozdań. Proszę, aby posłanka Ewa Tomaszewska jeszcze raz sformułowała swoją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Zgłosiłam wniosek o pozytywne zaopiniowanie przez Komisję sprawozdań finansowych, mimo istniejących zastrzeżeń z uwagi na fakt, iż istotne problemy zrodziły się niejako poza możliwościami oddziaływania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Elementem przemawiającym za przyjęciem przedłożonych dokumentów jest wprowadzenie zmian organizacyjnych oraz realizacja programu naprawczego. Gdyby działania te nie zostały podjęte, wówczas cała ta sprawa byłaby ewidentnie jasna. Jednak po podjęciu wymienionych działań, mających na celu wyprowadzenie ZUS z impasu, nie można zlekceważyć wysiłku podjętego przez tę instytucję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełJanLityński">Proszę o jednoznaczne sformułowanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Zgłaszam wniosek o przyjęcie sprawozdań finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełJanLityński">Ponieważ został zgłoszony także wniosek przeciwny, najpierw przegłosujemy wniosek posłanki Ewy Tomaszewskiej.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PosełJanLityński">Kto jest za przyjęciem wniosku posłanki Ewy Tomaszewskiej o pozytywne zaopiniowanie sprawozdań?</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PosełJanLityński">Za przyjęciem wymienionego wniosku głosowało 8 posłów, 11 posłów było przeciwnych, żaden poseł nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PosełJanLityński">W wyniku głosowania wniosek posłanki Ewy Tomaszewskiej został odrzucony przez posłów Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#PosełJanLityński">Obecnie przechodzimy do głosowania nad wnioskiem o negatywne zaopiniowanie przedłożonego sprawozdania, autorstwa posła Marka Dyducha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełMarekDyduch">Chciałem się dowiedzieć, czy mamy głosować łącznie nad przedłożonymi sprawozdaniami, czy też sprawozdanie FUS powinno być przedmiotem oddzielnego głosowania, podobnie jak i sprawozdanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełJanLityński">Proszę, aby wątpliwość tę wyjaśnił przedstawiciel Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WiceprezesZUSIreneuszFąfara">Są to dwa odrębne sprawozdania. Jednym jest sprawozdanie z wykonania planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wraz z opinią biegłego rewidenta, drugim - sprawozdanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Podkreślam, iż są to dwa zupełnie różne sprawozdania, jedno jest sprawozdaniem ZUS, jako firmy, drugie zaś FUS jako funduszu celowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosłankaEwaTomaszewska">Proszę państwa, tak naprawdę mamy jedno sprawozdanie z wykonania budżetu ZUS oraz planów finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Funduszu Alimentacyjnego. Fundusz ten wyodrębniliśmy z budżetu ZUS i omówiliśmy na poprzednim posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Rodziny. Jednak, jak to zaznaczyłam na wstępie, jest tylko jedno łączne sprawozdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełJanLityński">Ponieważ żaden poseł nie ma zastrzeżeń do łącznego głosowania, przedstawione dokumenty potraktujemy tak, jak to mówiła posłanka Ewa Tomaszewska. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PosełJanLityński">Kto opowiada się za negatywnym zaopiniowaniem wykonania budżetu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Fundusz Ubezpieczeń Społecznych?</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PosełJanLityński">Za negatywnym zaopiniowaniem wymienionych sprawozdań głosowało 11 posłów, 8 posłów było przeciwnych, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PosełJanLityński">W wyniku głosowania posłowie Komisji negatywnie zaopiniowali wykonanie budżetu ZUS i taka opinia przesłana zostanie do Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PosełJanLityński">Posłem sprawozdawcą jednomyślnie wybrany został poseł Jan Lityński.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PosełJanLityński">Na tym zamknięto posiedzenie Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>