text_structure.xml 81.7 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełMarekSawicki">Serdecznie witam panie posłanki, panów posłów, zaproszonych gości, przedstawicieli instytucji, które z nami współpracują. Pragnę poinformować, że wobec protokółu ostatniego posiedzenia Komisji nie wniesiono żadnych uwag, dlatego też uważam go za przyjęty. Jednocześnie pragnę poinformować panie posłanki i panów posłów, a także naszych gości, że 30 stycznia br., z inicjatywy Komisji odbyła się konferencja pt. „Uczciwy rynek - kierunki i zagrożenia”. W mojej ocenie było to spotkanie udane, zgromadziło szerokie grono osób i instytucji zainteresowanych tą problematyką, na razie jeszcze niezbyt nagłośnioną w mediach. Tematy i materiały z tej konferencji będą pomocne w pracach naszej Komisji. Porządek obrad Komisji wszyscy państwo otrzymali, zaproponowałbym jeszcze punkt trzeci: powołanie stałego eksperta Komisji. Jeśli byłaby akceptacja - a nie widzę sprzeciwów - to byśmy to w punkcie trzecim wprowadzili. Czy są uwagi wobec proponowanego porządku? Jeśli nie ma uwag, to przystępujemy do punktu pierwszego. W punkcie tym mamy, zgodnie z pismem Marszałka Sejmu z 11 grudnia 1997 r., przyjęcie planu pracy Komisji na pierwsze półrocze roku 1998. Te propozycje wszyscy państwo otrzymaliście. Dodatkowe uwagi i propozycje na piśmie nie wpłynęły ale jest jeszcze w tej chwili okazja aby je wnieść. Prosiłbym także byście państwo zaproponowali tematy kolejnych seminariów czy konferencji, które Komisja zechce zorganizować.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełMarekSawicki">Pierwsze seminarium zorganizowaliśmy tylko siłami własnymi prezydium Komisji, natomiast kolejne chcielibyśmy organizować już szerzej, z udziałem Prezydium Sejmu. Sądzę, że będą to konferencje, które z jednej strony będą angażowały grupę ekspertów, z drugiej zaś będą w większym stopniu prezentowane na zewnątrz. Propozycja zarówno moja jak i Prezydium Komisji jest taka, abyśmy raz na kwartał taką konferencję odbywali. Gdyby była akceptacja tej propozycji, to prosiłbym o podawanie tematów. Proponuję aby kolejnym takim tematem konferencji była sprawa najmłodszego konsumenta czyli dziecka jako konsumenta. Jestem przekonany, że jest to bardzo wdzięczny temat. Oczywiście dobrze byłoby aby już dziś, z dużym wyprzedzeniem podać tematy kolejnych konferencji, którymi moglibyśmy się zajmować. Chciałbym powiedzieć również, że czas najwyższy abyśmy, zgodnie z projektem planu pracy, przystąpili do prac legislacyjnych, do których Komisja głównie jest powołana i mam nadzieję, że również w tej kwestii propozycje od państwa tutaj padną. Otwieram dyskusję, proszę o propozycje.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełMarekSawicki">Chciałbym poinformować, że wystosowaliśmy pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości, celem zorientowania się, na jakim etapie są prace dotyczące problematyki, którą zajmuje się nasza Komisja. Otrzymaliśmy odpowiedź, że ministerstwo gotowe jest do pełnej współpracy i na bieżąco będzie przedstawiać naszej Komisji swoje propozycje.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełMarekSawicki">Powracamy do kwestii propozycji do planu pracy, czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Niestety nie jesteśmy w stanie wypowiedzieć się w sprawie propozycji planu pracy Komisji ponieważ nie otrzymaliśmy go i nie mieliśmy okazji zapoznać się z nim. Pozwoliliśmy sobie, na wniosek Komisji, skierować propozycje, które naszym zdaniem powinny być uwzględnione w planie pracy Komisji w ciągu najbliższych miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Czy któraś z tych propozycji została wzięta pod uwagę? Mam też drugie pytanie, czy w dniu dzisiejszym powinniśmy przedstawić propozycje dalszych tematów konferencji, o których mówił pan przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełMarekSawicki">W pierwszej sprawie chciałbym poinformować, że państwa propozycje zostały uwzględnione w przedstawionym posłom planie pracy, oczywiście Komisja chętnie wysłucha dalszych uwag i propozycji Federacji Konsumentów, między innymi na tym także polega przecież nasza współpraca. Propozycje te zostaną również przez Komisję rozważone. Jeśli nie ma więcej uwag, proponuję byśmy przyjęli przedstawiony plan pracy na I półrocze 1998 roku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełMarekSawicki">Wobec braku uwag i głosów sprzeciwu - uważam plan pracy na I półrocze 1998 roku za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełMarekSawicki">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dzisiejszego posiedzenia, to znaczy do rozpatrzenia informacji o kierunkach działań i problemach wynikających z funkcjonowania instytucji współpracujących z Komisją Ochrony Konkurencji i Konsumentów w świetle obowiązujących przepisów prawa.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełMarekSawicki">Proszę o zabranie głosu panią Elżbietę Modzelewską, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">W zakresie kompetencji Urzędu leżą zagadnienia związane z konkurencją. Zanim przejdę do meritum, chciałabym przedstawić osoby towarzyszące, są to: drugi wiceprezes Urzędu, pani Elżbieta Ostrowska, odpowiedzialna również za sprawy konsumenckie oraz pan Andrzej Królikowski, Główny Inspektor Państwowej Inspekcji Handlowej. Państwowa Inspekcja Handlowa jest instytucją ściśle powiązaną organizacyjnie i przedmiotowo z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Serdecznie przepraszam za nieobecność prezesa Urzędu, pana Tadeusza Aziewicza. Jest on chory i nie mógł przybyć na posiedzenie Komisji. Tym niemniej, biorąc pod uwagę program prac Komisji, na pewno będzie miał on możliwość aktywnego uczestnictwa w dalszych jej pracach. Przedstawię obecnie problematykę i zadania Urzędu związane z konkurencją, natomiast o pracach dotyczących ochrony konsumentów powie szerzej pani Elżbieta Ostrowska. Tytułem wstępu parę słów na temat samego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jego usytuowania i ogólnych funkcji. Urząd ten powstał w 1990 roku, na podstawie Ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (poprzednio - Urzędu Anty-mono-polowego) jest organem administracji podległym, jako jedyny organ centralny, Radzie Ministrów, a nie, jak zazwyczaj, ministrowi. Tak więc ranga tego urzędu jest relatywnie wyższa, aniżeli innych organów centralnych, funkcjonujących w naszej rzeczywistości prawnej i gospodarczej. Urząd spełnia dwie podstawowe funkcje w dwóch obszarach: zajmuje się sprawami konkurencji oraz, od półtora roku, zagadnieniami konsumenckimi, zaniedbanymi w poprzednich latach. Były one w gestii ministra gospodarki, jednakże połączenie kompetencji związanych z promowaniem czy w ogóle reprezentowaniem jednocześnie interesów przemysłu i konsumentów stało ze sobą w sprzeczności. Realizując zadania związane z ochroną i rozwojem konkurencji, Urząd wypełnia szereg bardzo istotnych funkcji, które można podzielić na dwie grupy: funkcje o charakterze władczym i niewładczym. Zadania należące do pierwszej grupy są kwestiami stricte orzeczniczymi: związane są z przeciwdziałaniem nadmiernej koncentracji oraz kontrolą tam, gdzie podmioty gospodarcze mają określone obowiązki związane z notyfikacją zamierzonych połączeń, łączeń, nabywaniem akcji, udziałów, mienia, łączeniem funkcji w konkurujących podmiotach. Zadaniem Urzędu jest także przeciwdziałanie praktykom monopolistycznym o charakterze indywidualnym (nadużycie pozycji dominującej) jak również przeciwdziałanie porozumieniom monopolistycznym (zarówno tym antykonkurencyjnym jak i tym, które mają na celu eksploatację kontrahentów). Zadania związane z przeciwdziałaniem koncentracji nieco się w ostatnim okresie zmieniły.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Do zakresu kompetencji Urzędu doszły bardzo istotne funkcje związane z kontrolą koncentracji na rynku kapitałowym, na rynku publicznym. Do końca ubiegłego roku wszelkie transakcje na rynku publicznym były poza zakresem kontroli naszego Urzędu. Spełniał on jedynie funkcje opiniodawcze w przypadku kontroli sprawowanej przez Komisję Papierów Wartościowych. W związku z tym kryterium antymonopolowe stanowiło tam kryterium pomocnicze. Od 3 stycznia br., od wejścia w życie przepisów Ustawy o obrocie papierami wartościowymi, Urząd uzyskał samoistne kompetencje. Oceniamy, że jest to niezwykle ważne zadanie ze względu na bardzo dynamiczny rozwój rynku publicznego w Polsce i wydatny udział znaczących podmiotów gospodarczych - producentów polskich. Poprzednie rozwiązania niestety nie były trafne. Jesteśmy zadowoleni z tej kompetencji, choć może połowicznie, gdyż przybyło nam zadań, a nie przybyło środków. Jest to jednak bolączka wszystkich organów administracji. Będziemy starali się podołać tym obowiązkom, tym niemniej mamy świadomość trudności, z jakimi się borykamy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Kolejna część zadania, która jest związana z kontrolą fuzji, wiąże się z kontrolą instytucji finansowych. Jest to też rynek rozwijający się. Na początku lat 90. na ogół mieliśmy do czynienia z innego typu fuzjami, których uczestnikami były inne podmioty, raczej ze sfery produkcyjnej (zarówno krajowe jak i zagraniczne). Obecnie obserwuje się bardzo dużą aktywność inwestorów typowo finansowych. Jest to kolejny obszar bardzo intensywnie rozwijający się. Musimy więc wypracować podejście bardzo racjonalne i efektywne, służące ochronie konkurencji w tym obszarze. Jeśli chodzi o sprawy praktyk monopolistycznych, to właściwie nie mamy nowych wyzwań. Działamy według wypracowanych metod. Praktyki monopolistyczne zwalczamy w zasadzie tymi samymi metodami. Ulegają one może pewnym modyfikacjom ze względu na zmianę struktury rynku, jednakże tutaj wielkiej rewolucji nie obserwujemy. To są nasze podstawowe zadania o charakterze władczym, decyzje wydawane są formalnie przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, odwołania rozpatruje Sąd Antymonopolowy. Od około 2 lat szczęśliwie mamy możliwość składania kasacji od wyroków tego sądu. Poprzednio jego wyroki były ostateczne. Staramy się wykorzystywać w sposób zdecydowany i konsekwentny narzędzie prawne, jakim jest kasacja, w realizacji naszej wizji polityki konkurencji. Jeśli chodzi o sferę niewładczą, jest to funkcja bardzo istotna. Urząd jest bowiem jednym z ogniw procesu legislacyjnego. W toku uzgodnień międzyresortowych powinny przez niego przechodzić wszystkie akty prawne, które mają pośredni bądź bezpośredni wpływ na fakt konkurencji. Nie zawsze jest to regułą; nasze usytuowanie jest tu może przyczyną. Urząd ma wysoką rangę lecz jest nie dość wysoko usytuowany, tak jak ministerstwa, stąd zdarza się, że czasem jesteśmy traktowani nie tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Jednakże większość istotnych aktów prawnych w toku uzgodnień międzyresortowych trafia do Urzędu. Oczywiście w każdym takim przypadku reprezentujemy stanowisko sprzyjające konkurencji, z uwzględnieniem również konkurencyjności podmiotów polskich. Stoimy bowiem na stanowisku, że stanowi konkurencji w Polsce nie będzie sprzyjało obniżanie konkurencyjności podmiotów polskich.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Jeśli chodzi o zagadnienia legislacyjne, to w pierwszym półroczu bieżącego roku przewidywane jest zakończenie prac nad projektem nowej ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym. Ustawa ta znajduje się w fazie uzgodnień międzyresortowych i będzie przedmiotem bardzo dogłębnych analiz Komisji Sejmowej w pierwszym rzędzie. Liczymy tutaj na dobrą współpracę z Komisją. Generalnie rzecz biorąc ustawa antymonopolowa nie jest aktem złym, tym niemniej potrzebuje ona pewnych korekt, które będą sprzyjały większej skuteczności tej ustawy. Na przykład w nowym projekcie ustawy zamierzamy zmienić kryteria notyfikacji zamiaru łączenia podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Do Urzędu wpływa dużo spraw o charakterze bagatelnym, z tym, że tutaj jeszcze pracujemy nad kryterium, ponieważ proste kryterium wartościowe takie, jak 5 mln ECU łącznej sprzedaży, w przypadku podwyższenia tego kryterium może spowodować „wylanie dziecka z kąpielą” ponieważ są takie rynki produktowe, dla których już pułap 5 mln ECU jest równoznaczny z eliminowaniem kontroli łączeń całkowicie, nawet w sytuacji pełnej dominacji. Mieliśmy już takie sytuacje gdy pewne łączenia nie trafiały do nas bo nie spełniały kryterium wartościowego, a jednak były to istotne rynki produktowe i istniała obawa monopolizacji tych rynków. Tak więc wypracowanie właściwego kryterium nie jest łatwe. Będziemy się starali by pozwalało ono zlikwidować lub zmniejszyć ilość spraw bagatelnych wpływających do Urzędu a równocześnie nie wyeliminować kontroli tych rynków, które powinny być w dalszym ciągu kontrolowane przez Urząd. Kolejnym elementem, który chcemy włączyć do nowej ustawy, jest tworzenie możliwości wyłączeń grupowych w przypadku pewnych porozumień i praktyk indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Chciałabym zasygnalizować także następną sprawę. Jest to kwestia proceduralna: Kodeks Postępowania Administracyjnego nie do końca przystaje do naszych procedur. W związku z tym będziemy chcieli stworzyć pewne ramy dla stosowania innych przepisów. Przewidujemy wprowadzenie do ustawy rozdziału proceduralnego, a w sprawach nie uregulowanych będą miały zastosowanie przepisy Kpa. Chciałabym podkreślić, że nasz Urząd uczestniczy w szeregu ciał kolegialnych, tworzonych przez administrację, choć nie tylko. Są to kwestie związane z reformą terytorialną, z odbiurokratyzowaniem gospodarki, ze sprawą licencji, koncesji. W tej chwili rusza zespół ds. restrukturyzacji przemysłu hutniczego. W tego typu zespołach również uczestniczymy. Ponadto, w najbliższym półroczu powstanie w Urzędzie projekt programu rozwoju konkurencji. To zadanie ustawowe Urzędu. Będzie to program rządowy. Jest to ważny program. Urząd nie powinien bowiem być jedyną agendą, która ma obowiązek dbania o stan konkurencji na rynku. Przyjęcie tego programu przez rząd będzie obligowało inne organy administracji, inne ministerstwa branżowe. Niekiedy zdarzają się problemy w toku realizacji przez te resorty koncepcji, czasem nawet lobbystycznych, które w krótkim wymiarze czasowym są dobre dla firm czy branż natomiast w dłuższym okresie niekoniecznie muszą służyć ich rzeczywistym interesom gdyż nie stymulują zachodzenia w nich zmian.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Na zakończenie chciałabym wspomnieć o pewnych sprawach, które są na styku problematyki konkurencji i ochrony konsumentów. Urząd ma możliwość podejmowania władczych decyzji w związku z ochroną konsumentów ale tylko w takich sytuacjach, kiedy tego typu działania są stosowane przez podmioty o pozycji dominującej bądź monopolistycznej i godzą w interesy konsumentów. Dotyczy to takich rynków jak telekomunikacja, energetyka, transport, gospodarka wodno-ściekowa itp. W wymienionych przypadkach mamy możliwości władcze ingerencji, niestety, w przypadku działań antykonsumenckich podejmowanych przez podmioty, które nie mają przynajmniej dominującej pozycji na rynku - nie mamy środków wynikających bezpośrednio z przepisów ustawy antymonopolowej. Ponieważ dobrnęłam w ten sposób do problematyki konsumenckiej - oddaję głos pani prezes Elżbiecie Ostrowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję pani prezes Modzelewskiej i proszę o zabranie głosu panią prezes Elżbietę Ostrowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Panie Przewodniczący, wysoka Komisjo! Problematyka ochrony konsumenta to młodsze dziecko Urzędu. Nie mamy w tym zakresie ani dorobku ani doświadczenia tak dużego, jak w przypadku ochrony konkurencji. Kompetencje prezesa Urzędu Ochrony Konsumentów w dziedzinie ochrony konsumenta obejmują przygotowywanie rządowych projektów polityki konsumenckiej, inicjowanie zmian i tworzenie nowych przepisów prawa służących ochronie interesów konsumenta, współpracę z organizacjami konsumenckimi, a także występowanie z roszczeniami na drogę sądową w sprawie czynów nieuczciwej konkurencji, przede wszystkim nierzetelnej reklamy godzącej w interesy nabywców. Ponadto prezesowi UOK podporządkowano Państwową Inspekcję Handlową jako organ kontroli rynku i kontroli przestrzegania praw konsumentów. Podejmując nowe zadania mieliśmy w Urzędzie świadomość, że w przeciwieństwie do ochrony konkurencji, gdzie zarówno stan prawny jak i orzeczniczy nawiązuje do standardów europejskich, w sferze ochrony konsumenta trzeba zaczynać po prostu od podstaw. Zaczęliśmy od diagnozy sytuacji formalnoprawnej i faktycznej konsumenta na rynku polskim. Podstawowy brak, obszary zagrożeń wiążą się przede wszystkim z niedostatkami prawa. Brak jest regulacji prawnych w wielu niezwykle istotnych dla konsumenta dziedzinach, w wielu innych funkcjonują przepisy pochodzące sprzed wielu lat, nieadekwatne do obecnej sytuacji rynkowej i do potrzeb ochrony konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Niezwykle słaba jest pozycja negocjacyjna konsumenta na rynkach zmonopolizowanych, o czym już wspominała pani prezes Modzelewska. Te rynki, stanowiące jeszcze ciągle duży obszar gospodarki, stwarzają zagrożenie przede wszystkim dla interesów ekonomicznych nabywców poprzez możliwość narzucania przez przedsiębiorstwa zajmujące pozycję dominującą, monopolistyczną na rynku niekorzystnych warunków umów. Jako nieskuteczne czy może nie w pełni skuteczne oceniamy mechanizmy kontroli, które mają zapobiegać zagrożeniu interesów zdrowotnych i ekonomicznych konsumentów. Myślę tu przede wszystkim o przedostawaniu się do obrotu towarów złej jakości, a także o nierzetelnych działaniach firm produkcyjnych, dystrybucyjnych związanych z mylącą, nieuczciwą reklamą. I wreszcie bardzo nieefektywne są struktury dochodzenia roszczeń konsumenckich. W mojej ocenie jest to najsłabszy punkt naszego tworzącego się systemu ochrony konsumenta, ponieważ nawet lepsze prawo, jeśli nie stoi za nim możliwość jego egzekwowania, pozostaje prawem papierowym. W wielu przypadkach, na przykład w zakresie rękojmi, gwarancji, mamy już zupełnie niezłe regulacje prawne ale w dochodzeniu swoich racji konsument często pozostaje bezradny. Sprawy konsumenckie są rozpatrywane w trybie normalnym przez sądy powszechne. Dla większości konsumentów jest to droga niesłychanie trudna, kosztowna, czasochłonna w stosunku do wartości sporu, praktycznie niemożliwa do podjęcia. Uzupełnieniem sądownictwa powszechnego są polubowne sądy kon-sumenckie, działające przy PIH. Spełniają one postulat szybkości, dostępności. Jednakże mają ograniczenia wynikające z polubownego charakteru procedury. Strony bowiem muszą się zgodzić na wystąpienie przed sądem konsumenckim i zdarza się niejednokrotnie, że przedsiębiorstwa, wobec których konsument występuje, takiej zgody odmawiają.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Jeśli chodzi o zadania Urzędu w zakresie ochrony konsumentów, to zarówno w roku 1997, jak i w bieżącym roku przewidujemy następujące sfery aktywności: przede wszystkim tworzenie podstaw prawnych ochrony konsumenta i ich harmonizacja z dyrektywami europejskimi. W tej chwili prowadzimy prace legislacyjne sami, bądź przez zespoły specjalistów, których prace koordynujemy, nad wdrożeniem do prawa polskiego kilkunastu dyrektyw europejskich, tak zwanych dyrektyw pierwszego etapu, dotyczących szczególnie istotnych z punktu widzenia ochrony konsumentów zagadnień, takich jak: bezpieczeństwo produktu, odpowiedzialność producenta za wadliwe wyroby, nieuczciwa reklama, kredyty konsumenckie, oznaczanie towarów ceną i inne. Wszystkie te prace są zaawansowane, ich zakończenie przewidujemy na przełomie trzeciego i czwartego kwartału tego roku. Myślę, że będą to akty prawne tworzące podstawy nowocześnie pojmowanej ochrony konsumenta. Będziemy tutaj oczekiwać pomocy i wsparcia ze strony Komisji w ich wdrażaniu do praktyki.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Przygotowujemy również założenia polityki konsumenckiej. Jest to pierwszy tego typu dokument, który powstaje w naszym kraju. Będzie on prawdopodobnie rozpatrywany przez Radę Ministrów w drugim półroczu bieżącego roku. Podjęliśmy też działania związane z monitoringiem rynku reklam. To jest zupełnie nowy obszar naszych kompetencji, wynikający z nowelizacji ustawy o nieuczciwej konkurencji. Jak wspominałam, na mocy nowelizacji tej ustawy, od stycznia 1997 roku prezes Urzędu ma uprawnienia do występowania z roszczeniami w sprawie nierzetelnej reklamy godzącej w interesy nabywców. Podjęliśmy działania zmierzające do stworzenia zaczątku systemu monitoringu reklam. Prowadzimy taki monitoring i poprzez centralę w Warszawie i poprzez nasze delegatury, śledzimy główne nośniki reklam, to znaczy przekazy telewizyjne, przekazy prasowe i radiowe, a także przekazy uliczne, tzw. bilbordy, jako te, które mają największą siłę oddziaływania. Przyjęliśmy taką zasadę, że w stosunku do przedsiębiorstw, podmiotów gospodarczych, które w naszej ocenie naruszają interesy konsumenta poprzez nierzetelną reklamę, kierujemy przede wszystkim wezwania wzywające do zaprzestania takiej działalności. Chcę powiedzieć, że w ubiegłym roku skierowaliśmy ponad 20 tego typu wezwań. Dotyczyły one różnych obszarów naszego rynku: reklam usług finansowych, telekomunikacyjnych, konkretnych produktów konsumenckich, np. piwa, a także reklam stosowanych przez firmy wysyłkowe, prowadzące sprzedaż premiowaną różnymi nagrodami. To jest zresztą odrębny problem ponieważ tutaj skala zagrożeń interesów konsumenta jest wyjątkowo wysoka. Część firm, do których te wezwania skierowaliśmy uznała nasze argumenty, wycofała się z kwestionowanych przez nas elementów reklam, część dyskutuje z nami. W stosunku do jednej z nich, której działalność, w naszej ocenie, wyjątkowo drastycznie narusza interesy konsumenta, skierowaliśmy sprawę na drogę sądową.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Jest to zupełnie nowy obszar naszej działalności, śledzimy bardzo uważnie doświadczenia krajów zachodnich, zwłaszcza odpowiedników naszego Urzędu, które mają podobne doświadczenia i kompetencje w tym zakresie. Z tych doświadczeń i obserwacji, które w tym krótkim przecież czasie zebraliśmy wynika, że niezwykle istotne w tamtych krajach jest współdziałanie organów administracji rządowej z organizacjami producentów czy też dystrybutorów, które tworzą pewne własne kodeksy etyczne o charakterze samoograniczającym się. To właśnie szczególnie ważne jest w obszarze reklamy. W Polsce tego typu kodeksy odgrywają jeszcze mniejszą rolę jako regulatory życia rynkowego, sądzimy jednak, że tu również jest pole do współpracy choćby z Międzynarodową Radą Reklamy.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">W ubiegłym roku przygotowaliśmy i uruchomiliśmy program związany z ochroną konsumenta - Fiesta II. Jest to program finansowany ze środków PHARE. Jego uruchomienie i akceptację przez Komisję Europejską uważamy za duży nasz sukces, ponieważ stwarza on możliwości, przede wszystkim finansowe, realizacji wielu aktów prawnych ale nie tylko, bo również dostarcza środków na tak istotne działania, jak edukacja konsumencka, wspieranie organizacji konsumenckich, wspieranie polubownego sądownictwa konsumenckiego. Wszystkie projekty związane z programem Fiesta II są w toku realizacji, jesteśmy w kontakcie z wszystkimi wykonawcami. Jednym z zadań Urzędu w tej dziedzinie jest również współpraca z organizacjami konsumenckimi. Przybiera ona przede wszystkim postać zlecania tym organizacjom wykonywania określonych zadań tzw. zadań państwowych z zakresu ochrony konsumenta, finansowanych z budżetu państwa. Nie możemy w tym obszarze pochwalić się dużymi sukcesami, choć nie wynika to ze złej woli stron tej współpracy, myślę, że potwierdzą to obecni tu na tej sali przedstawiciele organizacji konsumenckich, ale z bardzo ograniczonych środków, którymi na te zadania dysponowaliśmy. Środki, które przejęliśmy niejako z Ministerstwa Przemysłu i Handlu, które poprzednio nimi dysponowało, na rok 1997 zamykają się kwotą 750 tys. zł. Była to kwota o 30% niższa niż analogiczne nakłady w roku 1996. W tym roku podjęliśmy starania o jej zwiększenie i chciałabym bardzo serdecznie podziękować Komisji za wsparcie naszych działań, jak słyszę, uwieńczonych sukcesem. Te zwiększone środki pozwolą nam skuteczniej wspierać te organizacje, a przede wszystkim te kierunki działalności, które organizacje konsumenckie prowadzą. Jest to przede wszystkim bezpłatne poradnictwo dla konsumentów, prowadzone poprzez sieć przeszło 50 terenowych Klubów Federacji Konsumentów, a także pewne badania wybranych segmentów rynku, bądź wybranych produktów.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Prezesowi Urzędu podlega Państwowa Inspekcja Handlowa. Przejęcie PIH przez prezesa UOK połączone było z bardzo gruntowną reorganizacja zasad funkcjonowania tej inspekcji, ponieważ od października 1996 r. w miejsce działających uprzednio 17 okręgowych inspektoratów i 32 oddziałów utworzono 49 wojewódzkich inspektoratów PIH, podporządkowanych wojewodom. Zatem układ podległości PIH jest dwutorowy: jako całość podlega prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który opracowuje plany akcji o znaczeniu ogólnokrajowym i nadzoruje bezpośrednio Główny Inspektorat, natomiast inspektoraty wojewódzkie są w kompetencjach wojewody. Ta operacja, dokonana w październiku 1996 roku była operacją niesłychanie bolesną i dolegliwą dla PIH, była to bowiem operacja przeprowadzana niejako na żywym organizmie. Dzięki ogromnej mobilizacji wszystkich pracowników PIH, nie spowodowała istotnego uszczerbku w zakresie działań kontrolnych, choć pewne zawirowania wystąpiły. Natomiast w tej chwili można powiedzieć, że jesteśmy w lepszej sytuacji gdyż założenia reformy ustrojowej państwa przewidują podobny układ organizacyjny wszystkich inspekcji działających w kraju, a więc sanitarnej, weterynaryjnej i wielu innych. My już ten etap mamy za sobą.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Doświadczenia PIH i Urzędu związane z sytuowaniem inspektoratów na szczeblu wojewódzkim były też szeroko omawiane podczas prac ekspertów przygotowujących założenia nowej reformy. W roku bieżącym, absolutnym priorytetem w naszej działalności, wynikającym nie tylko z naszej oceny sytuacji w sferze ochrony konsumenta ale również z pewnych wskazówek stanowiska Unii Europejskiej, jest przygotowanie koncepcji uproszczonych procedur dochodzenia roszczeń konsumenckich. Mówiłam, iż ten element jest bodaj najsłabszym ogniwem naszego systemu ochrony konsumenta. Nie jest to jednak tylko nasza bolączka, bo nawet w krajach Unii Europejskiej gdzie sprawy ochrony konsumenta są od wielu lat realizowane i postrzegane jako niezwykle ważne - sądownictwo konsumenckie też często szwankuje.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Dlatego też stanowisko Komisji Europejskiej jest takie, aby sprawy związane z roszczeniami były rozpatrywane w trybie administracyjnym, pozasądowym, ponieważ z wieloletnich doświadczeń wszystkich krajów Unii wynika, że procedura sądowa jest jednak, również ze względów psychologicznych, trudna do przyjęcia przez przeciętnego konsumenta, stąd właśnie model przedsądowej, administracyjnej procedury rozstrzygania roszczeń. W tym kierunku idą też nasze prace. Sądzimy, że w trzecim kwartale br. będziemy mogli z taką koncepcją dochodzenia roszczeń wyjść do uzgodnień i przedstawić ją również wysokiej Komisji. Półtoraroczny okres funkcjonowania w tej nowej strukturze wskazuje również, że uprawnienia prezesa Urzędu są często zbyt skromne w stosunku do potrzeb. Sygnalizowała to już pani prezes Modzelewska. Podam jako przykład: prezes może występować z roszczeniem w sprawie czynów nieuczciwej konkurencji ale nie ma prawa domagania się udzielenia jakichś informacji od przedsiębiorstw, które naruszają interesy konsumentów, i tak, jak było mówione, nie zajmują pozycji dominującej. Zatem aby przygotować takie roszczenie podejmujemy często działania niemalże detektywistyczne aby dotrzeć do firmy, która się ogłasza i uzyskać pewne informacje, niezbędne do formułowania zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Infrastruktura instytucjonalna ochrony konsumenta jest ciągle niewystarczająca. W terenie konsument bardzo często pozostawiony jest sam sobie. Jego możliwości realnego dochodzenia swoich praw a także dostępu do informacji, do edukacji konsumenckiej są bardzo ograniczone. Dlatego też chcę powiedzieć, że przyjęliśmy z ogromną satysfakcją te założenia reformy ustrojowej państwa, które przewidują powołanie instytucji powiatowych rzeczników konsumentów. Byłby to element pośredni, łączący pewne struktury centralne z terenem, usytuowany najbliżej konsumenta. Przewiduje się również, że przy powiatowym rzeczniku praw konsumenta będą usytuowane polubowne sądy konsumenckie czy też inna struktura dochodzenia roszczeń. Używam tej nazwy w tym momencie umownie. Tak więc to są podstawowe kierunki działań, a zarazem podstawowe problemy, które stoją przed tworzeniem systemu ochrony konsumenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo pani prezes, proszę o zabranie głosu pana Andrzeja Królikowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrezesPaństwowejInspekcjiHandlowejAndrzejKrólikowski">Pani prezes Ostrowska trochę już powiedziała o Państwowej Inspekcji Handlowej, tzn. o naszych działaniach systemowych. Ponieważ akurat jesteśmy na etapie sumowania działań za rok 1997, parę słów na ten temat może warto powiedzieć bo w jakimś sensie może to być przydatne państwu przy pracach Komisji. Oczywiście gdy nasz materiał sprawozdawczy będzie gotów całość państwu przekażemy. Od października 1996 r. działamy w układzie 49 wojewódzkich inspektoratów plus Główny Inspektorat. Wojewódzkie inspektoraty podlegają dwutorowo: po pierwsze wojewodom, po drugie poprzez Główny Inspektorat prezesowi Urzędu jako cała Inspekcja Handlowa. Nie jest to układ najwygodniejszy, ale po doświadczeniach szesnastomiesięcznych możemy powiedzieć, że da się z tym żyć. Zresztą nie ma innego wyjścia. Ta reforma sprawiła, że powstało szereg jednostek stosunkowo słabych. Dysponowalismy, w ramach reorganizacji tą sama liczbą etatów, jakie PIH miała do 30 września 1996 i musieliśmy podzielić je na 49 jednostek. 32 z nich stawały się samodzielne i musiały stworzyć pewne służby w związku z tym część etatów została przekazana na cele typowo administracyjne aby zorganizować samodzielne jednostki w tych 32 województwach. Spowodowało to zmniejszenie siły kontrolnej PIH, wedle naszych szacunków o 120–130 etatów inspektorskich. To się oczywiście przekładało w jakimś sensie na działania kontrolne ale może nie do końca. Staraliśmy się zintensyfikować działania kontrolne poprzez pozostałych pracowników. Te 49 inspektoratów wspartych jest 17. laboratoriami kontrolno-analitycznymi, zajmującymi się badaniami żywności i jednym laboratorium przemysłowym w Łodzi, nastawionym głownie na kontrolę jakości wyrobów dziewiarskich, pończoszniczych itp. Była to kiedyś stolica włókiennictwa polskiego i ten temat był tam najbliższy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrezesPaństwowejInspekcjiHandlowejAndrzejKrólikowski">Generalnie rzecz biorąc działalność PIH zasadza się na trzech głównych tematach: po pierwsze - są to działania kontrolne, zmierzające do ochrony życia i zdrowia konsumentów, czyli wyszukiwanie tych wszystkich towarów, które mogą być niebezpieczne z różnych powodów dla nabywcy, po drugie - ochrona interesów ekonomicznych konsumenta czyli przeciwdziałanie i ujawnianie różnego rodzaju oszustw na niekorzyść konsumentów i po trzecie - działania na rzecz samych interesów państwa. Tu w grę wchodzi przede wszystkim kontrola tych podmiotów gospodarczych, przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą w oparciu o różnego rodzaju koncesje, zezwolenia, czyli jakby bardziej utrudnioną od strony przepisów prawnych. W ubiegłym roku PIH, swoimi siłami 1535 etatów kalkulacyjnych, a więc około 1100 inspektorów, przeprowadziła 26 tysięcy inspekcji czyli tych podstawowych form kontroli. Drugie tyle mniej więcej form uproszczonych, które do października nazywaliśmy lustracjami, w tej chwili jest to raczej bardziej monitoring niż zinstytucjonalizowana forma kontroli i w ramach tych kontroli pobraliśmy do badań około 60 tysięcy prób. W 1997 roku wpłynęło około 15 tys. skarg od konsumentów i przyjęliśmy około 11 tys. konsumentów w ramach przyjęć typowo skargowych. Około 60% skarg zostało załatwionych dla konsumentów pozytywnie. Generalnie, największym problemem, jaki przewija się w tych skargach jest obuwie, jest to ponad 60% wszelkich skarg. Sądownictwo konsumenckie, o którym mówiła pani prezes Ostrowska, funkcjonuje w 27 województwach. W ubiegłym roku sądy konsumenckie otrzymały 4230 wniosków od konsumentów, wydały ponad 400 wyroków. Podstawową bolączką jest to, o czym już wspomniała pani prezes Ostrowska: polubowność sądu zakłada zgodę dwóch stron na poddanie sprawy rozstrzygnięciu. Niestety w granicach około 40% przypadków ze strony przedsiębiorców spotykamy się z odmową poddania się takiej procedurze. A więc jest chęć ze strony konsumenta poddania się ocenie sądu konsumenckiego, a w ponad 40% przypadków nie wyrażają takiej zgody przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrezesPaństwowejInspekcjiHandlowejAndrzejKrólikowski">W ubiegłym roku przyjęliśmy około 100 tys. interesantów w znacznej części osobiście, a częściowo udzielając konsumentom porad telefonicznych. Wszystko to świadczy o skali problemów, z jakimi boryka się Państwowa Inspekcja Handlowa, a przede wszystkim, jakie są udziałem polskiego konsumenta w ciągu ostatnich lat. Jakie są nasze bolączki? Zupełnie podstawowe, takie, jakie dotyczą wszystkich organów administracji państwowej, a organów kontroli przede wszystkim: są to sprawy finansowe - PIH była od lat niedoinwestowana. Poprawiło się to w aspekcie inwestycyjnym w połowie lat 90. natomiast potrzeby są olbrzymie. Olbrzymie są również potrzeby płacowe. To bolączka podstawowa. Drugą taką bolączką jest praca na starych przepisach prawnych. PIH działa w oparciu o ustawę z roku 1958 - tu wiążemy duże nadzieje z reformą i nowym podziałem terytorialnym państwa, jaka ma zostać dokonana w najbliższym czasie. Nie tyle nawet interesuje nas sama reforma, choć oczywiście też jest dla nas istotna, ile przede wszystkim to, że przy jej okazji istnieje duża szansa na zmianę, przynajmniej w części, ustawy o Państwowej Inspekcji Handlowej i umożliwienie nam działania w oparciu o w miarę nowoczesne zapisy przynajmniej w części spraw związanych z naszą działalnością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo, rozumiem, że w zakresie zmian ustawowych będą państwa propozycje i Komisja będzie mogła się nimi zająć. O zabranie głosu proszę pana Sławomira Wymysłowskiego, wiceprezesa Federacji Konsumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Chciałbym bardzo przeprosić Komisję za nieobecność pani Małgorzaty Niepokulczyckiej, prezesa Federacji Konsumentów, która przebywa za granicą, i z upoważnienia której pozwolę sobie dzisiaj zapoznać państwa w skrócie, czym Federacja Konsumentów jest, czym się zajmuje, jakie widzi podstawowe problemy w swojej działalności, jak wygląda jej współpraca z organizacjami rządowymi. Jak większość z państwa się orientuje, jesteśmy społeczną organizacją pozarządową, o charakterze profesjonalnym, która istnieje od 1981 roku. Podstawowym naszym zadaniem jest świadczenie bezpłatnego poradnictwa prawnego na rzecz zgłaszających się do nas po tę pomoc konsumentów, za pośrednictwem przede wszystkim 49 klubów terenowych, które w naszej strukturze funkcjonują. Pomoc ta przybiera różne formy. Przede wszystkim ma ona charakter wystąpień pisemnych do podmiotów gospodarczych i organów administracji: rządowej i samorządowej, prowadzenia mediacji z osobami, które o taką mediację występują. Udzielamy również porad pisemnych, a przede wszystkim przyjmujemy bezpośrednio w siedzibach naszych klubów terenowych konsumentów, którzy przychodzą ze skargami na działalność organizacji gospodarczych. Piszemy również pozwy a także występujemy przed sądami powszechnymi i sądami polubownymi konsumenckimi, których wraz z Państwową Inspekcją Handlową jesteśmy współzałożycielami, a które od 1991 roku działają w zakresie, o jakim moi poprzednicy byli uprzejmi państwa poinformować.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Prócz świadczenia bezpłatnego poradnictwa prawnego prowadzimy szereg działań z zakresu edukacji i informacji konsumenckiej, o której, jeśli taka będzie państwa wola, poinformuje koleżanka Longina Borówka-Lewandowska. Ponadto na co dzień współpracujemy przy nowelizacji szeregu aktów prawnych różnej rangi, jeżeli jesteśmy o to proszeni lub też z własnej inicjatywy staramy się o to by projekty takich aktów do nas wpływały. Bierzemy udział w pracach nad reformą samorządową w naszym kraju, mając na uwadze odpowiednie usytuowanie, przede wszystkim na szczeblu powiatu, instytucji o których pani prezes Ostrowska wspomniała, mianowicie powiatowego rzecznika praw konsumenta oraz polubownego sądownictwa konsumenckiego. Aby założyć w terenie Klub Federacji Konsumentów wystarczy 10 osób, które zdecydują się zadeklarować przestrzeganie Statutu Federacji Konsumentów i, jeśli są ku temu odpowiednie możliwości, natury przede wszystkim finansowej, Rada Krajowa, która kieruje pracą Federacji Konsumentów na taką inicjatywę przystaje.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">W tym miejscu pozwolę sobie bardzo serdecznie podziękować szanownej Komisji za to, że wsparła nasze starania o zwiększenie środków finansowych na zadania zlecone przeznaczane organizacjom konsumenckim. Pozwoli to na założenie szeregu nowych Klubów Federacji i rozszerzenie zakresu działalności w tych Klubach, które istnieją w chwili obecnej. Muszę z przykrością powiedzieć, że nie wszystkie inicjatywy lokalne tych, co najmniej 10 osób, które chcą założyć Klub Federacji Konsumentów mogły się spotkać ze zrozumieniem z naszej strony. Musieliśmy niestety ograniczać zapędy niektórych lokalnych społeczności w związku z tym, że aby klub taki istniał musi mieć odpowiednie zaplecze finansowe. Teraz mamy nadzieję, że te inicjatywy, które hamowaliśmy przez minione paręnaście miesięcy, będą mogły być finansowane w związku ze zwiększeniem zakresu finansowania w postaci zadań zleconych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Prowadzimy bardzo ścisłą współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz z Państwową Inspekcją Handlową. Prowadzone przez nas działania mają charakter realizacji zadań państwowych, zlecanych jednostkom niepaństwowym i wśród nich to, w ramach którego świadczymy parędziesiąt tysięcy różnego rodzaju porad prawnych czyli bezpłatne poradnictwo prawne jest tym zadaniem najbardziej podstawowym. Współpracujemy z agendami Państwowej Inspekcji Handlowej, uczestniczymy w różnego rodzaju przedsięwzięciach w postaci na przykład działania w Polskim Komitecie Normalizacyjnym, w Radzie Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji, a ostatnio zostaliśmy zaproszeni do prac w Zespole ds. Odbiurokratyzowania Gospodarki. Nie mamy żadnych możliwości władczych oddziaływania na sprzedawców, z czego jesteśmy w sumie zadowoleni, ponieważ jest infrastruktura państwowa, która te kompetencje ma. Staramy się przede wszystkim doprowadzać do polubownego zakończenia sporów, czy to w ramach polubownych sądów konsumenckich czy też mediacji przeprowadzanej przez działaczy i pracowników naszych klubów. Jesteśmy organizacją przede wszystkim opartą na pracy wolontariuszy, a oprócz tego zatrudniamy, przeważnie w niepełnym wymiarze czasu, parędziesiąt osób w terenie, które pracują zupełnie bezpłatnie. Prócz tych ilości porad prawnych, zwyczajowo rozliczanych z organami administracji rządowej, które nam tę działalność finansują, drugie tyle wykonujemy całkowicie społecznie, żadnych gratyfikacji z tego tytułu nie otrzymując. Mamy nadzieję, że zasługujemy na miano organizacji społecznej, która poza środkami otrzymywanymi z budżetu państwa wykonuje również szereg działań, za które nie jest honorowana. Taka zresztą jest idea naszej działalności. Przestrzegamy w naszych pracach międzynarodowych standardów związanych z uczestnictwem w organizacjach konsumenckich o charakterze międzynarodowym. Mamy charakter organizacji profesjonalnej. Wszyscy ci, którzy uczestniczą w naszych pracach nie będąc pracownikami lecz wolontariuszami, są przez nas systematycznie doszkalani, w związku z tym jakość ich pracy pozwala konsumentom skutecznie dochodzić swoich roszczeń. Oczywiście życzylibyśmy sobie, żeby skuteczność naszej działalności była większa, nie mniej jednak, jak wszystkie instytucje, tak i my z tego do końca zadowoleni nie jesteśmy.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Wspomniano tu już o zgłoszeniach w sprawie obuwia, które jest tym najczęściej kwestionowanym towarem, a z powodu którego o rozstrzyganie sporów jesteśmy proszeni. Chcielibyśmy bardzo, jak już wcześniej wspomniałem, rozszerzyć zakres naszej działalności oraz powołać szereg klubów terenowych w tych wszystkich środowiskach, które się od parunastu miesięcy o to ubiegają. Korzystając ze współpracy przede wszystkim z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów możemy patrząc na doświadczenia zagraniczne zwrócić uwagę na fakt, że w Urzędzie, z którym współpraca układa nam się dobrze, stosunkowo skromna liczba osób bezpośrednio zajmuje się problematyką ochrony konsumentów, w przeciwieństwie do szeregu krajów zachodnich gdzie instytucje zatrudniają kilkadziesiąt razy więcej osób, mając proporcjonalnie mniej ludności niż w Polsce. Mam tu na myśli przykład szwedzki, gdzie 180 urzędników odpowiedniej rangi przy ośmiomilionowej ludności tego kraju zajmuje się problematyką konsumencką, gdy tymczasem u nas jest to najwyżej 8 osób, zatrudnionych w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Dziękuję bardzo. W związku z tym że Federacja uczestniczy w komisji do odbiurokratyzowania naszej administracji, obawiam się, że wzrost, tych etatów akurat w Federacji może być wątpliwy. Ale to żartobliwa dygresja. Proszę teraz o zabranie głosu panią Longinę Borówka-Lewandowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielkaFederacjiKonsumentówLonginaBorówkaLewandowska">Nasza organizacja współpracuje z różnymi instytucjami, fundacjami i stowarzyszeniami. W skali roku jest to ogromne pole współpracy, które nam daje z jednej strony gigantyczne doświadczenie, jak wygląda naprawdę rynek, jak wygląda ochrona konsumenta, jak można na nią wpływać, z drugiej strony daje nam możliwość formułowania pewnych postulatów prawnych, przełożenia tego wszystkiego na współpracę z instytucjami, które mają wpływ na tworzenie rynku: czy to będzie rzecznik praw ubezpieczonych, czy to będą konwenty różne, na przykład biur podróży, hotelarskie, czy to będzie nawet ministerstwo rolnictwa, które testuje co roku, od lat nasze wyroby spożywcze, produkowane przez rodzimych producentów. To ogromna praca, która z jednej strony daje nam możliwość wglądu w rynek, z drugiej strony możliwość przełożenia potem tego na konkretne postulaty prawne.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzedstawicielkaFederacjiKonsumentówLonginaBorówkaLewandowska">Federacja Konsumentów należy do Consumers International. To największa na świecie unia organizacji konsumenckich, z ponad 100 krajów, zrzeszająca 200 organizacji. Dwie pełne ostatnie kadencje byliśmy w Radzie Consumers International. Za tą organizacją stoją ogromne doświadczenia różnych krajów, w których te stowarzyszenia działają niejednokrotnie nawet od 100 lat, jak na przykład brytyjskie. Współpraca z organizacjami europejskimi 15-tki, robocze kontakty, wszystkie publikacje, które do nas trafiają, wszystkie pisma konsumenckie pokazują nam, że należy przesunąć środek ciężkości działania organizacji konsumenckich bardziej w kierunku informacji i edukacji. Naszym podstawowym działaniem jest poradnictwo prawne udzielane indywidualnemu konsumentowi. Spraw tych jest bardzo dużo, kilkaset tysięcy w skali roku, poczynając od tych załatwianych drogą telefoniczną aż do spraw sądowych. Mamy z jednej strony sądownictwo polubowne, z drugiej mało wydolne sądownictwo powszechne, które jednak sprawami konsumenckimi nie powinno się zajmować. Wszędzie na świecie zajmuje się tym sądownictwo spraw drobnych, błahych, czyli o niższej wartości. One oczywiście nie są błahe ale tak są nazywane. Sprawy takie powinny być szybko przeprowadzane, w skróconym trybie. U nas tego nie ma i dlatego powinno nastąpić przełożenie poradnictwa bezpośredniego, udzielanego indywidualnemu klientowi bardziej w kierunku pełnej bardzo dobrej informacji konsumenckiej. W wielu innych krajach jest to edukacja rozpoczynająca się już w przedszkolu i kontynuowana w szkole, wśród dzieci i młodzieży. Od kilku lat we współpracy najpierw z Urzędem Antymonopolowym, a obecnie Urzędem Ochrony Kon-kurencji i Konsumentów realizujemy program edukacji konsumenckiej w szkołach podstawowych i średnich. Wydaliśmy podręczniki, jak sądzę bardzo dobre, nowoczesne. Są to m.in. warsztaty, aktywne formy pracy uczniów, dzięki którym dowiadują się oni na czym polega gospodarka rynkowa, nowe formy sprzedaży, czym jest reklama itp. Mogą sami przećwiczyć mechanizmy funkcjonowania gospodarki rynkowej. Dzięki programowi Fiesta II zostaną uaktualnione (bo prawo ciągle się zmienia) podręczniki, warsztaty, zeszyty do ćwiczeń dla szkól średnich. Są to w gruncie rzeczy klasyczne werkshopy. Zostały one bardzo dobrze przyjęte w 400 szkołach. Będą również wprowadzane warsztaty edukacyjne na temat nowych form sprzedaży, np. sprzedaży wysyłkowej. Młodzież dostanie kolorowe oferty wysyłkowe, które będzie musiała przećwiczyć „na własnej skórze”, wykryć gdzie są luki prawne, jak się bronić przed nieuczciwymi chwytami reklamowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzedstawicielkaFederacjiKonsumentówLonginaBorówkaLewandowska">W bieżącym roku, dzięki pomocy Urzędu, powstaje i niedługo trafi do szkół gra edukacyjna planszowa na zupełnie nowy temat: usług finansowych i bankowych. W Polsce dotąd tego nie było. Przełożyliśmy całą wiedzę o systemie bankowym i finansowym, gospodarce rynkowej, oczywiście w uproszczonej formie, z elementami fantazji, na grę strategiczna na temat banków, lokat, kredytów, kart kredytowych, debetowych, giełdy, funduszy powierniczych itp. Przetestowaliśmy to w szkołach. Zainteresowanie jest duże. Mamy nadzieję, że będziemy działalność rozwijać w tym kierunku. W tym miesiącu ruszamy z rzeczą zupełnie nową. Wybraliśmy zestaw informacji dla ludzi, do których zwykle informacja konsumencka nie trafia. Z bardzo małych środowisk, małych miasteczek, wsi wybraliśmy około 700 tytułów prasy lokalnej i sublokalnej, która będzie dostawała systematycznie, co miesiąc serwis informacyjny. Wykorzystamy tutaj nie żadne nowoczesne metody poczty elektronicznej, bo tego ta prasa periodyczna, często wydawana na powielaczu, ale dobrze odbierana w terenie, nie ma. Tak więc będziemy wysyłać tę informację normalnie pocztą, w postaci około 10 dobrze opracowanych artykułów, a my będziemy otrzymywali (tak stanowi umowa zawarta z tymi tytułami prasowymi) informację zwrotną na temat tego, jakie jest w tych małych środowiskach zapotrzebowanie na wiedzę, jakie są problemy, z którymi się stykają. Na tej podstawie będziemy weryfikować treści, które wysyłamy. Bo na razie przygotowaliśmy to trochę na wyczucie, biorąc pod uwagę sprawy, z którymi się stykamy. Badamy też, jakie są problemy konsumentów, którzy przychodzą do naszych 50 klubów i do biura Rady Krajowej. To mniej więcej wiemy, to przeanalizowaliśmy i przygotowaliśmy pierwszy taki serwis o problemach prawnych dotyczących różnych rzeczy: piramid finansowych w firmach wysyłkowych, klasycznych problemów, z którymi się stykają klienci wchodzący do sklepów, np., z oznakowaniem żywności. Słowem jest to podstawowa wiedza, czekamy teraz na ankiety, które spłyną z tych wybranych przez nas pism. Mamy nadzieję, że przyzwyczaimy konsumentów do korzystania z naszej informacji. Jeżeli policzyć nakłady tych pism lokalnych, pomnożone przez 500–700 tytułów - otrzymamy wcale pokaźną liczbę odbiorców naszych informacji, do których powinna trafić rzeczowa, dobra wiedza. To jest właśnie trochę przesunięcie akcentu z bezpośredniego poradnictwa prawnego, które oczywiście jest niezbędne w naszym społeczeństwie, jesteśmy o tym głęboko przekonani, w kierunku odciążenia poprzez wiedzę przed zakupem, poprzez świadome, klasyczne uczestnictwo w grze rynkowej. Chodzi o wzmocnienie pozycji konsumenta poprzez uzbrojenie go na poziomie szkolnym w edukację oraz informację i doradztwo dla dorosłych.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PrzedstawicielkaFederacjiKonsumentówLonginaBorówkaLewandowska">Od kilku lat prowadzimy system samoinformacji konsumentów. Tutaj dużo nam pomogła organizacja niemiecka i rząd federalny, który sfinansował kolejne projekty, m.in. w ubiegłym roku naszą infotekę czyli system samoinformacji konsumenckiej gdzie zbieramy dane o testach, produktach, masę różnej wiedzy, która przygotowana i opracowana przez nas przesyłana jest do klubów. Każdy z ulicy może wejść do nas, do któregoś z naszych klubów i albo przeczytać albo zrobić kserokopię, otrzymać informacje o przeróżnych produktach, posegregowane według różnych kategorii, różnego typu asortymentów. W tym roku wzbogaciliśmy te informacje o usługi bankowe. Gotowa już jest książka o kredytach konsumenckich. Mamy też najnowsze pozycje o ubezpieczeniach - jest to temat bardzo gorący. Rząd Stanów Zjednoczonych sfinansował nam trzy pozycje o ubezpieczeniach, które również ukażą się w pierwszym kwartale bieżącego roku. Szukamy możliwości finansowania wszędzie, gdzie się da. Dobrze nam się współpracuje z Urzędem Ochrony Konsumentów. Jest tam duże zrozumienie dla działalności informacyjno-edukacyjnej. Otrzymujemy również pomoc merytoryczną od organizacji holenderskiej, niemieckiej. Wszędzie jest świadomość wagi edukacji, dostarczania Polakom informacji o nowych zjawiskach, takich jak rynek ubezpieczeń, kredyty, bankowość. Dzięki programowi Fiesta II będziemy szkolić na dwóch ogromnych szkoleniach nasz wolontariat, o którym wspominał już pan prezes. Chodzi o to by osoby, które chcą społecznie pracować na rzecz klubów i konsumentów zostały zaopatrzone w rzetelną wiedzę. Mam nadzieję, że w tym roku kilkusetosobową rzeszę wolontariuszy, którzy będą pracować na rzecz konsumentów przeszkolimy w zakresie prawa konsumenckiego, nowych form sprzedaży, zagrożeń występujących na rynku a także najczęstszych problemów, z jakimi zwracają się konsumenci. Jak już wspomniałam, sieć 50 klubów to ogromna kopalnia wiedzy o tym, jak klienci reagują na gospodarkę rynkową, gdzie rzeczywiście istnieją luki w świadomości konsumenckiej. Ta wiedza stanowi podstawę naszej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo, proszę o zabranie głosu panią prezes Lilianę Ustaborowicz-Jakimowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiceprezesStowarzyszeniaKonsumentówPolskichLilianaUstaborowiczJakimowicz">Muszę przeprosić za nieobecność pani prezes Grażyny Rokickiej, która miała dzisiaj reprezentować Stowarzyszenie, niestety jest chora na grypę, bardzo przeprasza, że nie mogła przyjść. Reprezentuję organizację konsumencką. Mamy wspólny cel i wspólny interes w tym ażeby ruch konsumencki w Polsce wzmocnić. Po wystąpieniach moich kolegów, poprzedników, moglibyście państwo nabrać przeświadczenia, że ruch konsumencki w Polsce stanowi jakąś siłę na rynku gdy tymczasem, według mojej oceny i oceny mojej organizacji, pozycja organizacji konsumenckich w naszym kraju jest bardzo słaba. Naszym dążeniem i naszym celem jest ażeby ruchy konsumenckie mogły mieć taki wpływ na rynek i takie znaczenie, jakie mają podobne organizacje w innych krajach. Przez wiele lat musiały wypracowywać sobie tę pozycję. Nasza organizacja, działająca na podstawie ustawy o stowarzyszeniach, jest organizacją młodą, jest na rynku trzeci rok. Rozpoczęliśmy działalność od opracowania modelu prawnej ochrony konsumentów i tam pokazaliśmy naszą wizję ochrony konsumentów w Polsce. Model ten przygotowywali specjaliści, wybitni prawnicy, przedstawiciele nauki. Trochę miejsca poświęcono w nim pozycji organizacji konsumenckich. Po zapewnieniu normowaniami, jakie są w Kodeksie Postępowania Cywilnego czy w ustawie o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym lub też o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji i po tym uprawnieniu proceduralnym, jakie ruchy konsumenckie mają nie ma aktu prawnego, który stwarzałby podstawę prawną do działania organizacji konsumenckich, jako reprezentantów interesu konsumenckiego. Interes konsumenta i interes przedsiębiorcy na rynku - to dwa różne interesy. Można powiedzieć, że z zasady interesy te są ze sobą sprzeczne. I zawsze tak będzie: zawsze konsument będzie tą osobą na rynku pozostającą w gorszej sytuacji. Z różnych względów. Muszą być wprowadzone pewne rozwiązania proceduralne, systemowe, które wzmocnią słabszego - konsumenta. Właśnie takim elementem wzmacniającym, reprezentującym interesy konsumenta wobec władz, wobec organów administracji i sądów mogą być organizacje konsumenckie. W dotychczasowych projektach prawa materialnego, które są przez nas oczekiwane i niezbędne, niestety ten element nie został uwzględniony. Jako przykład można tu wymienić ustawę zabraniającą wprowadzania niedozwolonych klauzul, która jeśli się stanie się prawem, będzie pomocna dla konsumentów, będzie jakimś rozwiązaniem systemowym; oznaczać będzie, że określone klauzule, które przedsiębiorca wprowadzi do umowy nie będą wiązały konsumenta. Również przedstawiane w różnych wersjach projekty ustaw: o odpowiedzialności za produkt i niektórych uprawnieniach konsumentów czy o produktach niebezpiecznych - wszystkie one pomijały problem organizacji konsumenckich.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WiceprezesStowarzyszeniaKonsumentówPolskichLilianaUstaborowiczJakimowicz">Rzeczywistość organizacji konsumenckiej jest taka, że chociaż staramy się iść w kierunku eksperckim, staramy się brać udział w pracach, wypowiadać na temat pewnych systemowych zmian, nie unikając też udzielania bezpośredniej pomocy konsumentom w zakresie poradnictwa prawnego - naszą bolączką jest nieskuteczność. Wielokrotnie podejmujemy interwencje, zwracamy się do przedsiębiorstw, do całych organizacji handlowych, zwracając uwagę, wskazując na pewne wręcz ich bezprawne zachowania. Spotykamy się z totalnym milczeniem. W sytuacji, kiedy organizacje te dysponują obsługą prawną, kierują one do nas zapytanie, na jakiej podstawie my oczekujemy jakiejś informacji o firmie czy jej działaniach. Są to problemy wynikające z faktu, że nie ma zapisów, które dają organizacji prawo zwrócenia się z takim pytaniem do podmiotu. Stowarzyszenie Konsumentów Polskich w krótkim okresie swego działania, w ubiegłym roku, na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wykonywało pewne zadanie, w wąskim zresztą zakresie, mianowicie badaliśmy reklamę telewizyjną skierowaną do dzieci, z wizerunkiem dzieci. Nie było to jakieś duże zadanie, jednakże już z tych reklam i z badania produktów, które wyłoniliśmy i które zostały poddane ocenie przez niezależne organizacje zajmujące się testowaniem produktów wynikało, że w większości reklamy te mają cechy reklam nieuczciwych. Są to reklamy albo wprowadzające w błąd albo reklamy nierzeczowe, które odwołują się do naszych uczuć, żerują na nich, posługując się np. wizerunkiem dziecka. W Polsce nie ma ustawodawstwa, które zabraniałoby wykorzystywania tej szczególnej osoby, jaką jest małe dziecko. Choć badania wykazały, że reklamy te nie były uczciwe, gdybyśmy, jako organizacja konsumencka, chcieli zweryfikować je i uzyskać wyrok sądu, natknęlibyśmy się na barierę finansową. Na nas bowiem spoczywałoby zgromadzenie dowodów, a więc opłacenie przygotowania i przedstawienie ekspertyz, na co organizację po prostu nie stać. Znamy przestrogę francuskich organizacji konsumenckich, mających bardzo silną pozycję na rynku, bardzo aktywnie działających, które, jeśli nie zdołają udowodnić swoich zarzutów, są pozywane do sądu o wysokie odszkodowania. Próbowaliśmy pewnych działań w stosunku do przedsiębiorców, w związku z nieuczciwymi oznakowaniami towarów i przekonaliśmy się, że gdybyśmy chcieli zwrócić się do sądu, moglibyśmy mieć duże trudności i kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WiceprezesStowarzyszeniaKonsumentówPolskichLilianaUstaborowiczJakimowicz">Stowarzyszenie Konsumentów Polskich, jak każda młoda organizacja, ma określone trudności, przede wszystkim natury finansowej, są to trudności z uzyskaniem wiarygodności, z pozyskaniem środków, gdyż dwuletni staż na rynku nie stwarza takich możliwości. Uczestniczymy w różnych gremiach, m.in. w Radzie przy Rzeczniku Praw Ubezpieczonych. Obecnie przygotowywana jest reforma prawa ubezpieczeniowego i ta instytucja również może ulec modyfikacjom, chcielibyśmy również uczestniczyć w pracach nad ogólnymi warunkami dotyczącymi ubezpieczenia. Zostaliśmy także poproszeni do współpracy przez Polski Komitet Normalizacyjny, w zakresie związanym z normalizacją. Nie jesteśmy członkami zbyt wielu tego typu gremiów bowiem znajdujemy się na rynku zbyt krótko. Współpracujemy z Urzędem Konkurencji i Konsumentów i na ile możemy uzyskać pomoc, na tyle staramy się konsumentom pomagać i w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WiceprezesStowarzyszeniaKonsumentówPolskichLilianaUstaborowiczJakimowicz">W tym roku podjęliśmy zadanie, które łączy się z pomocą z programu Fiesta dla organizacji konsumenckich. Były to skromne środki, które umożliwiły zakup komputera. Postanowiliśmy przy okazji podjąć się, według naszego przekonania bardzo ważnego zadania, a mianowicie próby zweryfikowania kart gwarancyjnych. Od 1996 r. mamy nowelizację Kodeksu Cywilnego, która między innymi wprowadziła pewne istotne zmiany jeśli chodzi o odpowiedzialność gwaranta, jeśli chodzi o jakość produktu, mianowicie zmodyfikowała przepisy i rękojmi i gwarancji. Przepisy te miały być czymś dobrym dla konsumenta, miały poprawić jego sytuację. Praktyka idzie niestety w innym kierunku. Przepisy te sprawiają wiele kłopotów interpretacyjnych, między innymi również przepisy dotyczące gwarancji. Warunki kart gwarancyjnych są kształtowane i narzucane przez przedsiębiorców w sposób dowolny. Wielokrotnie możemy stwierdzić, że w sposób jednostronny zapewniają i utrwalają pozycję przedsiębiorcy. Wystąpiliśmy z komunikatem do konsumentów, który został ogłoszony przez telewizję, radio, ogłoszenia prasowe, ażeby konsumenci zechcieli pomóc nam, przysyłać karty gwarancyjne, już wydane pod nowym reżimem prawnym, abyśmy mogli sformułować katalog naruszeń i żeby wspólnie z Urzędem i innymi organizacjami konsumenckimi, wykorzystując zapisy delegacji, jaka jest zawarta w artykule 184 Kodeksu Cywilnego do wydawania ogólnych warunków przez Radę Ministrów - dążyć do opracowania ogólnych warunków umów gwarancyjnych. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to zadanie na miesiąc, na dwa miesiące, ani nawet na rok, myślę, że to jest proces, który będzie trwał i wymaga pewnej świadomości po stronie przedsiębiorców. Jednakże jestem przekonana, że w końcu doprowadzimy do wzmocnienia pozycji konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WiceprezesStowarzyszeniaKonsumentówPolskichLilianaUstaborowiczJakimowicz">Jako przedstawiciel Stowarzyszenia Konsumentów Polskich chciałabym powiedzieć, że optymistycznie mimo wszystko patrzymy na rozwój konsumeryzmu w ogóle i na rozwój organizacji konsumenckich w Polsce, a powodów do optymizmu upatrujemy w tym, że Ustawa Zasadnicza również znalazła miejsce w swoich zapisach aby wskazać na wagę ochrony interesów konsumenta oraz na to, że państwo jest również zobowiązane otoczyć konsumenta ochroną. Do optymizmu skłania też powstanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który jest organem, mającym realizować politykę konsumencką. Mam nadzieję, że prace legislacyjne, które się toczą, w jakimś nieodległym czasie zostaną uwieńczone sukcesem. Mam też nadzieję, że być może znajdzie się w nich również miejsce dla uregulowania pozycji prawnej organizacji konsumenckich, sposobu finansowania ich działalności i że stworzy to taki poziom ochrony, że będzie można powiedzieć iż konsument jest rzeczywiście należycie chroniony. W moim przekonaniu w tej chwili tak nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo pani prezes. Zamykam dyskusję w tym punkcie. Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby zabrać głos w dyskusji? Bardzo proszę, prosiłbym przy tym bardzo o przedstawianie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełTadeuszPawlus">Mam pytanie do pani prezes z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W gestii zainteresowania Urzędu jest największy rynek, jakim jest rynek usług medycznych. Czy państwo są zainteresowani tym rynkiem i ochroną konsumenta? Wszyscy jesteśmy od poczęcia aż do śmierci wpleceni w ten rynek. Czy jest to w państwa gestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Jeśli chodzi o rynek usług medycznych, to w tej chwili usługi te są świadczone w sposób, który wyłącza stosowanie przepisów antymonopolowych bowiem nie jest to działalność prowadzona przez podmioty gospodarcze. Natomiast w tym obszarze gdzie świadczenie usług medycznych staje się działalnością gospodarczą i są podmioty gospodarcze bezpośrednio tym się zajmujące, to oczywiście jest możliwe zajęcie się tym przez Urząd. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że jest to rynek zdemonopolizowany. W związku z tym żadnemu z podmiotów nie da się przypisać pozycji dominującej, która by stworzyła możliwość władczej ingerencji z punktu widzenia przepisów art. 5 ustawy antymonopolowej. Faktyczna możliwość ingerencji jest ograniczona, oczywiście w odniesieniu do rynku profesjonalnego, prowadzonego na podstawie przepisów o prowadzeniu działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo pani prezes, jeszcze chciałaby zabrać głos pani prezes Ostrowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaOstrowska">Z punktu widzenia ochrony konsumenta myśmy nie wyodrębniali tego rynku w naszych pracach, co nie znaczy, że nie jest on istotny. Natomiast problematyka ochrony konsumenta jest międzybranżowa, zakładamy, że rynek usług medycznych jest w szczególności kontrolowany przez resort zdrowia. W krajach europejskich i w samej Komisji Europejskiej jest bardzo silna tendencja do łączenia problematyki ochrony konsumenta i ochrony zdrowia. Jest to związane z ogromną skalą zagrożeń zdrowotnych, które niesie ze sobą chociażby żywność. Nastąpiło więc nawet w ramach jednej komisji połączenie tych problemów. W tej chwili, analizując ustawodawstwo unijne i konfrontując je z polskim, również działaliśmy w ramach zespołu ds. konkurencji i zdrowia. Sądzę, że w którymś momencie nastąpi większa integracja tej problematyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo pani prezes, proszę o zabranie głosu kolejną osobę, panią prezes Ustaborowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiceprezesStowarzyszeniaKonsumentówPolskichLilianaUstaborowiczJakimowicz">Ochrona konsumenta-pacjenta znalazła znakomite odbicie w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej, gdzie problem praw pacjenta, również przecież konsumenta, został podniesiony do określonej rangi i określone prawa konsument ma. Myślę, że to również pole zainteresowań konsumenckich, nawet słyszałam, że taka instytucja powstała, jak też naszych organizacji: Stowarzyszenia Konsumentów Polskich i Federacji Konsumentów Jeśli chodzi o nasze Stowarzyszenie, to muszę stwierdzić, że już zgłaszały się o pomoc w sformułowaniu pozwów osoby pokrzywdzone pewnymi zabiegami medycznymi. Myślę, że organizacje konsumenckie także na tym polu mogą znakomicie działać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję pani prezes i proszę o zabranie głosu kolejnego mówcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Uznaliśmy, że jest to pytanie także pod naszym adresem. W odpowiedzi chciałbym podać, że w związku z tym, że mamy okazję uczestniczyć w pracach instytucji, która powstała całkiem niedawno, mianowicie w Tymczasowej Radzie Krajowego Związku Kas Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego spodziewamy się, że nie tylko zostaniemy włączeni szerzej do tych prac, ale że i konsumenci będą coraz szerzej zwracać się do nas o pomoc w tym zakresie. Jak dotychczas mamy niewielkie zainteresowanie jeśli chodzi o udzielanie pomocy w tych kwestiach, ze strony naszej organizacji szerszym rzeszom konsumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo, czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Bardzo proszę pana posła Orańca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJanOraniec">Reprezentuję przemysł materiałów budowlanych. Mamy do czynienia z pewnym zjawiskiem dotyczącym wielu firm zagranicznych, mam tu na myśli cementownie, zakłady wapiennicze, zakłady eksploatacji kruszywa, które chciałbym opisać. Zakład eksploatacji kruszyw przejął kapitał zagraniczny ale są również zakłady kapitału polskiego. Pani prezes, na wstępie powiedziała, odnośnie między innymi transportu, że ustalane są ceny zbytu pomiędzy producentami. W tym wypadku jednak jest praktykowana cicha umowa, jest bowiem tak, że inwestorzy zagraniczni wkraczają z cenami dumpingowymi, a nasi producenci po prostu upadają. Te podmioty, które zajmowały się handlem ponoszą z tego tytułu straty. Tak samo dzieje się w przypadku transportu, który wykonywał usługi przewożąc materiały. Natomiast na przykład w Niemczech żaden z przewoźników nie ma prawa przewieźć niczego poniżej pewnej ustalonej, najniższej kwoty. Jaka jest możliwość powstrzymania praktyk takiej zmowy, już nawet nie podmiotowej, a wręcz kartelowej?. Znam dość dobrze takie zakłady. Inwestorzy są np. z Francji, z Niemiec i ustalają pewne reguły zmierzające do wyparcia z rynku polskich podmiotów, aby ten rynek opanować samemu. Natomiast na Zachodzie za takie działania wymierzane są dotkliwe sankcje; dwa lata temu przemysł cementowy, kartele, zapłaciły 500 mln dolarów kary. Jak u nas zabezpieczyć się przed wymienionymi tu przeze mnie zjawiskami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełMarekSawicki">Kto z państwa chciałby ustosunkować się do tego problemu, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Jak rozumiem pan poseł ma na myśli zmowę transportową między kim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełJanOraniec">Mam na myśli nie tylko zmowę transportową, ale także fakt, że właściciele zakładów wapienniczych ustalają ceny, które pozostają na papierze, zaś w praktyce zaniżają drastycznie ceny prowadząc polskie firmy do bankructwa i wyeliminowania z rynku. Oczywiście ci zagraniczni właściciele ponoszą z tego tytułu koszty i straty, ale wiadomo, że osiągają w ten sposób ważniejszy cel: przejęcie rynku. Początkowo mieliśmy do czynienia z ekspansją naszych materiałów na Zachód, szczególnie do Niemiec, a dziś już następuje ograniczenie tej ekspansji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Sprawy dumpingu można rozpatrywać dwupłaszczyznowo. Pierwsza sprawa to zakaz pobierania cen poniżej kosztów. Jest to zakaz wynikający bezpośrednio z przepisów ustawy antymonopolowej, przy czym może ten zakaz być przypisany wyłącznie podmiotom o pozycji dominującej, ponieważ ustawa antymonopolowa skierowana jest przeciwko podmiotom o szczególnej pozycji rynkowej. W związku z tym, jeśli chodzi na przykład o cementownie, to jest tu o tyle skomplikowana sytuacja, że z punktu wiedzenia ustawy trudno będzie przypisać bezpośrednio którejś cementowni pozycję dominującą na rynku. Owszem, na rynkach lokalnych niekiedy tak, tyle tylko, że generalnie rzecz biorąc rzeczywiście polski rynek cementowy jest już po przekształceniach własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Jest kilku poważnych inwestorów, którzy dokonali inwestycji kapitałowych na naszym rynku. W dużej części są to w tej chwili cementownie holenderskie, niemieckie, belgijskie, francuskie, tak więc w tym przypadku walka konkurencyjna odbywa się między tymi cementowniami, aczkolwiek docierają do nas informacje dotyczące pobierania cen dumpingowych nawet na tych małych rynkach lokalnych. Natomiast jeśli chodzi o sprawę dumpingu w imporcie, to oczywiście Urząd Ochrony Konkurencji ma pełne kompetencje w procedurach dumpingowych, tym niemniej są to kompetencje typu opiniodawczego. Konieczne jest w takiej sytuacji uruchomienie procedury wynikającej z przepisów celnych i tutaj gestorem postępowania jest Ministerstwo Gospodarki. My oczywiście współpracujemy, przepisy precyzyjnie określają nasze kompetencje. Ostatnio wypłynęła sprawa zapalniczek, rowerów i w tych procedurach braliśmy udział. Jeżeli sprawa rzeczywiście trafiłaby do naszego Urzędu, sprawa dotyczącą importu po cenach dumpingowych w celu eliminacji polskich producentów, to oczywiście, jak najbardziej będziemy ją analizować. Nasze opinie skierowane są na ochronę naszych producentów przed nieuczciwą konkurencją zagraniczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo. Widzę, że pan poseł jednak nie bardzo jest zadowolony z odpowiedzi, proszę bardzo o zabranie głosu pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełJanOraniec">Pani prezes, dużo się słyszy w tych zakładach, które pani wymieniała, że węgiel z Ukrainy będziemy sprowadzać, cement z Białorusi - i tak słyszy się w koło, bo każdy chce przetrwać. Ja rozumiem, że przy imporcie ceny dumpingowe można stosować ale w zasadzie to firmy po prostu likwidują nasze podmioty gospodarcze, ja już nie chcę wymieniać, które. I handlowców i transportowców. Oczywiście my dokładamy jeszcze te cegiełki bo nie tworzymy odpowiedniego, chroniącego prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję panu posłowi. Ja mogę dodać do tej dyskusji parę zdań. Chcę powiedzieć tak, że jest to problem ochrony naszego rynku ale jest to również problem tworzenia instrumentów prawnych. Między innymi taka jest rola naszej Komisji i po to będziemy się tu spotykać aby zastanowić się, jak prawnie, ale również w warunkach funkcjonujących i obowiązujących nas umów międzynarodowych można będzie ten rynek chronić. Nad tym będziemy musieli się wspólnie zastanawiać. To jest rzeczywiście problem, który uważam za otwarty i bardzo pilny. Widzę, że jeszcze pani prezes Modzelewska chciałaby zabrać głos, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówElżbietaModzelewska">Chciałabym poruszyć kwestię, o której pan przewodniczący był uprzejmy przed chwilą wspomnieć. Polska jest stroną porozumień CEFTA, Układu Europejskiego, WTO, w związku z tym my nie możemy jednostronnie wprowadzać żadnych instrumentów, które uniemożliwiłyby przepływ towarów. Działamy wyłącznie w granicach tych, które są ustalone przepisami prawa. Rzeczywiście to, o czym możemy mówić, to mała aktywność podmiotów w inicjowaniu postępowań antydumpingowych. Więcej słyszy się o antydumpingu w prasie aniżeli jest efektywnych konkretnych działań podmiotów, które czują się dotknięte taką praktyką. Minister gospodarki, który wszczyna postępowania może działać bądź z urzędu bądź na wniosek, ale musi mieć sygnał, najlepiej mieć to na tyle udokumentowane by można było wszcząć takie postępowanie. Jeśli sygnały nie wpływają - brak jest reakcji administracji, aczkolwiek taka interwencja byłaby w wielu wypadkach celowa. Tutaj jest apel po prostu do podmiotów, które domagają się ochrony swoich interesów, aby reagowały tak, jak podmioty na Zachodzie, które nauczyły się skutecznych zachowań. My, nasze przedsiębiorstwa, bez przerwy jesteśmy dotknięci postępowaniami antydumpingowymi z inicjatywy tamtego przemysłu. Niekiedy zresztą te akcje nie są uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo za informacje. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tym punkcie posiedzenia? Przechodzimy do punktu trzeciego, dodatkowego: wybór stałego eksperta Komisji. Prezydium Komisji proponuje panią Małgorzatę Niepokulczycką, niestety dzisiaj nieobecną, myślę, że większości z państwa znaną. Ja tylko podam kilka cech z życiorysu:</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełMarekSawicki">Mężatka, wykształcenie: studia magisterskie w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Sopocie, studia doktoranckie na Uniwersytecie Gdańskim. Stopień naukowy: doktor nauk ekonomicznych, znajomość języków: niemiecki, angielski, rosyjski. Praca zawodowa: DOKP Gdańsk - adiunkt, Politechnika Gdańska - asystent, Uniwersytet Gdański - adiunkt, Ministerstwo Przemysłu i Handlu - podsekretarz stanu, w latach 1991–92. Bezpartyjny poseł na Sejm w latach 1985–89. Założyciel Federacji Konsumentów i jej prezes od 1981 roku. Od 1991 r. członek Międzynarodowej Organizacji Związków Konsumenckich, z siedzibą w Londynie. Od 1994 r. członek Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Od 1995 r. wiceprzewodnicząca Rady Agencji Rynku Rolnego, o od 1997 r. przewodnicząca tej Rady. Od 1997 r. przewodnicząca Komitetu Łącznikowego ds. Współpracy z Komitetem Ekonomiczno-Społecznym Unii Europejskiej. Od 1997 r. członek Rady Reklamy i Arbitrażu Rady Reklamy. Od stycznia 1998 r. członek powołanego przez wiceprezesa Rady Ministrów L. Balcerowicza Zespołu ds. Odbiurokratyzowania Gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PosełMarekSawicki">Rozmawiałem z panią prezes, która wyraziła zgodę na pracę w charakterze stałego eksperta Komisji. Jest taki wymóg prawny, że stałego eksperta Komisji powołuje się w drodze uch-wały, stąd też taką propozycję uchwały przygotowaliśmy. Jeśli państwo nie są przeciw - proponowałbym jej przegłosowanie. Zanim przejdziemy do głosowania jest jeszcze czas na uwagi i pytania, z tym, że jak mówię, zainteresowanej osoby nie ma z przyczyn obiektywnych, ale jest ona raczej wszystkim znana. Bardzo proszę czy są uwagi? Jeśli nie ma uwag, zapytuję czy są osoby przeciwne powołaniu pani Niepokulczyckiej na stałego eksperta naszej Komisji? Głosujemy: Kto jest za? - 10 posłów. Kto jest przeciw? - nie widzę, kto się wstrzymał? - nie widzę. W związku z tym informuję, że pani Małgorzata Niepokulczycka została stałym ekspertem Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W sprawach różnych myślę, że jeszcze będą pytania, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełJerzyGrzegorzZając">Panie przewodniczący, mam taką prośbę aby członkowie Komisji dostali podstawowe akty prawne, związane z funkcjonowaniem zarówno Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jak i PIH itd. Trudno jest tego wszystkiego wyszukiwać, natomiast jest to kilka podstawowych aktów prawnych i prosiłbym przynajmniej o kserokopie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo, dokumenty te są w posiadaniu sekretariatu Komisji, jeśli jest potrzeba, żeby je wszystkim dostarczyć do skrytek, będą one jeszcze w tym tygodniu dostarczone. Proszę, pan prezes Wymysłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiceprezesFederacjiKonsumentówSławomirWymysłowski">Pozwolę sobie podziękować szanownej Komisji za dokonany wybór. Jest to ogromne wyróżnienie dla naszej koleżanki, ale rozumiemy, że również dla naszej organizacji i przy okazji bardzo serdecznie dziękujemy za szerokie włączenie Federacji Konsumentów do prac Komisji, czego dowodem jest to, że praktycznie we wszystkich punktach półrocznego porządku obrad Federacja jest tam dopisana. Jeśli można, to chciałbym przy okazji przeprosić za jedna małą rzecz, a mianowicie do curriculum vitae koleżanki wkradł się pewien skrót myślowy, mianowicie Międzynarodowa Organizacja Związków Konsumenckich z siedzibą w Londynie zrzesza ponad 200 organizacji ze 100 krajów. Bardzo przepraszam za to niedopatrzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełMarekSawicki">Dziękuję bardzo. Ja myślę, że ten wybór jest raczej i dla Federacji i dla pani prezes zobowiązaniem, a nie tylko uznaniem i tu przede wszystkim na to zwracam uwagę. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma. Dziękuję bardzo, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>